Zatrzasnął drzwi od mieszkania, dwa razy przekręcił klucz, nacisnął klamkę, by sprawdzić, czy dobrze zamknięte, zbiegł po schodach, minął furtkę, także ją zamknął, i znalazł się na wąskiej uliczce między ogródkami, gdzie drzemały w majowym słońcu trójkątne ciemnozielone świerki, jakich nie było w pobliżu jego domu. Bohaterem powieści Paźniewskiego jest miasto, Krzemieniec. Jak za czasów Słowackiego funkcjonuje Liceum i płynie Ikwa. Krzemieniec powieściowy jest tamtym Krzemieńcem, ale jest także miastem wywołanym z osobistej pamięci Paźniewskiego. Swoją drogę do tego miasta autor" Krótkich dni" zaczął z daleka bardzo. " Nigdy nie byłem w tym domu, a przecież wszystko pamiętam doskonale". Ale dzisiaj? Jaką dzisiaj odegra rolę poetyka Przybosia? Oczywiście, już sam fakt jej istnienia jest wartością. Nasza literatura, bogata w improwizacje i w akty strzeliste, jest uboga w teorie. Rolę teoretyków spełniają felietoniści, którzy co tydzień fundują szkoły i formułują programy. Dlatego założenia teoretyczne Przybosia obok teorii Peipera i Witkacego, a równolegle do propozycji systemów Irzykowskiego i Sandauera, stanowią kapitał naszej myśli krytycznej , naturalny fundament każdej twórczości. To są oczywistości. Halina Auderska we wszystkich książkach każe swoim bohaterom szukać tożsamości. W" Babim lecie" ma odwagę uznać za najistotniejsze kryterium tożsamości poczucie przynależności nie, nie, lecz do idei do kultury i mitów narodowych do tego, co jest podstawą bytu każdego człowieczeństwa. Miejsce na ziemi, konkret fizyczny i społeczny jednocześnie jest tym, co stanowi o wymiarze życia i losu. Paźniewski w" Krótkich dniach" ofiarował Kresom nie mniej, niż z nich zaczerpnął. Zatrzymał potop. Zamówił kataklizm. Stworzył wizję oczekiwania , wizję spokoju przed burzą. Z napięciem czekamy na chwilę, która będzie chwilą decydującą o losie bohatera. Cóż za ulga. Mija ostatnie zdanie powieści. Co za wspaniała książka! Ocalająca! "Plama" Piętaka, jedna spośród kilku najznakomitszych współczesnych powieści, także ze względu na jej zaklasyfikowanie wraz z całą twórczością tego pisarza do nurtu wiejskiego, nie ma w odbiorze powszechnym tej rangi, jaką rzeczywiście posiada. Wszystko co Piętak wyniósł z chłopskiej szkoły wyobraźni, zaowocowało w "Plamie" najwyższą subtelnością psychologiczną, na jaką stać literaturę. To nie są już wątpliwości religijne ,, te wątpliwości pierwszego stopnia wtajemniczenia w sprawy świata wątpliwości" Nieba w płomieniach" czy" Jana Barois". Tu nie chodzi o sensowność dogmatów czy ścisłość religijnych wyobrażeń, nie chodzi już o religię, o tajemnicę stworzenia, ale o normę etyczną. Kto ją ustanowi, kiedy Boga zabrakło? Łzy padały na cremoński lakier. Szkoda, nie wolno było niszczyć przedmiotu, na który ojciec, biedaczysko, wydał całą schedę po Luizie... Otarła je lewą , umęczoną ręką. Wszedł Adam. Zawiało wodą kwiatową Maréchal Niel. Starannie domykał drzwi za sobą. Trwała dalej w bezruchu. Pan dyrektor był nieobecny, a Róża stała pod piecem, czekając, kiedy panna Aniela Bądska ukończy gamy i zechce łaskawie zaakompaniować jedynej uczennicy papy" Moment musical" Szuberta. Jedynej uczennicy- pierwszej "adeptce" skrzypiec Warszawskiego Konserwatorium na Tamce. Czarnej , chudej dziewczynie z rumieńcami latającymi jak płomień po śniadych policzkach, z lśniącym długim warkoczem, z kacapską wymową i z niemodnym medalionem na szyi. To wszystko było nowe. Nowe także były miesięczne wędrówki na grób męża i sjesty na cmentarnej ławeczce, ze wzrokiem żarliwie utkwionym w darninę. I, i, i łzy po nocach nasłuchiwanie, czy Stenia nie kaszle, rumieńce wstydu, gdy pytano przy wnukach: a gdzież to pan zięć? a cóż to o panu inżynierze nie słychać? Prawie wesoła- dokończyła przy pomocy krokodyla zdejmowania chusty. Strzepnęła ją, złożyła, odniosła tamże, gdzie portrecik ojca. Telefon zadzwonił, upudrowała się gorączkowo, przybrała oschły wyraz twarzy- może Marta?- i podeszła do aparatu. Ledwie zdjęła słuchawkę, Sabina przycwałowała słoniowym truchtem przez korytarz. Róża milczała. Słuchała napomnień jak ptasiego szczebiotu, który do niczego nie obowiązuje, gdyż nic ludzkiego nie oznacza. Oczy powlekła biaława szklistość, co wzmogło tajemnicę spojrzenia. Wydawała się spoczywać po niezmiernym wysiłku- szczęśliwa ze zdobyczy ,, pewna własnej potęgi wreszcie syta wiedzy i spokoju. Uśmiechnęła się do córki ze swej błogiej dali. Radio gra" Close your eyes". Róża- wzburzona pominięciem przez córkę swojej wizyty, zirytowana brakiem szacunku tutaj, w tym zięciowskim domu, dla empirowego stolika, zmęczona gniewem- usłyszała pieśń i pragnęła zapomnieć, jaki jest dzień , jaka sytuacja. Zerknęła w lustro, obciągnęła na sobie sweter w czerwone skrzydła... Marta rzuciła telefon; stając na progu, stanęła twarzą w twarz z matką. Róża- wysoko osadzona- patrzyła przed siebie nad miarę otwartymi oczami. W tych oczach odbijał się widok nietutejszy. Źrenice usiłowały go ogarnąć w całej jego dzikiej wielkości, rozszerzały się, rosły ciągle Marta w smudze nieziemskiego widzenia szła ścierpnięta. Uklękła... Opasała ramionami duże , ciepłe ciało, przytuliła głowę do łona, które ją wydało światu. W okresie szkolnym nie inaczej przedstawiała się sprawa koleżanek. Raz do roku tylko bywały zapraszane. Róża wtedy występowała ze wspaniałym przyjęciem. Stół uginał się pod tortami ,, owocami kremami, z mebli zdejmowano pokrowce, srebra błyszczały, posadzki lśniły. Program zabawy był ściśle ustalony. Zazwyczaj latarnia czarnoksięska zajmowała gros czasu, później należało kolejno deklamować wiersze, godzinę trwał "talar" i "pierścionek", godzinę tańce, przeplatane grą w szarady i lemoniadę. O ósmej wieczór gości żegnano. Ewa, Éveline- to było imię, które nadała jej Luiza, dla względów prestiżowych. Róża pamiętała dobrze ten dzień. Jesienią w niedzielę szły z ciotką na obrzędowy spacer do Łazienek, placem Wareckim ,,, ulicą Szpitalną Bracką Alejami... Dorożki i kabriolety turkotały po wyboistym bruku. W pojazdach piętrzyły się damy i dziewczynki, szumiące od krochmalu, od jedwabiu liberty, od ostrowłosej sztywnej wełny. Panowie w cylindrach i w melonikach tkwili bokiem na przednich ławeczkach. Wówczas Martę strach przejął. Jak to? Więc śpiew córki przestał być własną sprawą Róży? Więc pojawiły się jakieś inne sprawy? Prawda: codzienny , nieubłagany przymus" stąd dotąd, stąd dotąd masz się nauczyć, pamiętaj, żeby następnym razem nie powtórzył się ten błąd"- jak gdyby chodziło o małą , bezwolną dziewczynę- to dokuczało Marcie do żywego. Ale mimo wszystkie bunty- niczego tak nie lubiła jak widzieć matkę szczęśliwą ze swojej przyczyny. Marta ciskała nuty, zamykała się z trzaskiem u siebie. W ciągu następnych lekcyj rozbujanie frazy dawało się powściągnąć, także styl i barwę uczuciową poddawała Róża; a jednak ostateczny rezultat pracy zawierał w sobie ten urzekający pierwiastek- nowość, którą do trudu kompozytora i Róży dodawała Marta z zasobów własnego organizmu. Róża chwytała dziewczęce fluidy, przesączone w melodie, doznając głębokiego wzruszenia:" Więc to jest Marta, więc taka jest córeczka Adama". Róża opuściła ręce. Siadła- nogi drżały. Rzuciła smyczek... Księżycowa orkiestra pod batutą Brahmsa grała dalej. Tylko na miejscu skrzypiec wystąpiła cisza- czarna jak zaskórna woda. Jeszcze tu i ówdzie błyskał refleks sola... cisza przecież czyniła się coraz głębsza , szersza i pochłaniała resztkę wibracji. Z wolna milkły także widmowe instrumenty. Po jednemu wsiąkały w próżnię... Chaos bezdźwięczny pokrył wreszcie harmonię. Gdy jej rogaty łeb ukazał się w chaszczach, Coto odetchnął i puścił się jej śladem, na nic nie zważając. Ale Hatora też nie pilnowała się żadnego szlaku: rżnęła prosto- łozy nie łozy, błoto nie błoto, ruczaj nie ruczaj. Szczęściem, że była syta, więc się nie kwapiła zbytnio do obroku, bo by nie sprostał jej. I zawrócił na rzekę. Znowu toń była gładka, niebo błękitne, rozegrały się ptaki, zapachniało powietrze. Gdy przybili, koło chaty nie było śladu szału, tylko znak widomy został: rozdarta gromem od szczytu do korzeni brzoza u krynicy. Łatana Skóra zarżała do nich ze stajenki i z rękawa swego wytknął pyszczek Kuba. Wyciągnęli się jak struny i z żywiołowym rozmachem zaśpiewali: Jeszcze Polska nie zginęła... Rwała się pieśń w zdławieniu wrażenia potężnego, w łzach, co znają tylko miłujący i mężni, i kwitła pieśń nad mogiłą, jakby proporzec biało-amarantowy, a cichy bór słuchał i dawne czasy wspominał. Mogiła wyrosła, złocąc się z daleka, a obecni pożegnali ją ostatnią obrzędową pieśnią" Anioł Pański". Na długo przed zorzą wrócili z folwarku Odrowążów z deskami. Szczepański przyniósł narzędzia, i rano już drobna trumienka była gotowa. Na posłanie z ziół i kwiatów ułożono kości i pokryto je szczątkami sztandaru. Po źdźble srebrnej nici wziął każdy na pamiątkę, a z grubego starego modlitewnika Odrowąż odczytał modlitwy. Potem Rosomak podał mu strzelbę, a stary ją przyjął, jak święty spadek, i oddał Bartnikowi. Nie było pastucha i jego bata, nie było psów ani, ani łańcucha w dusznej oborze zdradliwych rogów zawistnych towarzyszek. Bo Hatora przez te lata straciła instynkt stadny i, skierowana przed dom, najkrótszym nawet pomrukiem nie pożegnała zimowej kompanii. Bez zapału, ale i bez protestu pozwoliła sobie nałożyć naszyjnik. Wracając z obchodu ku domowi, skręcił Rosomak na mogiłę Chorążego, i odśpiewali mu pieśni narodowe, a potem, milcząc, skierowali się do chaty. Słońce gasło. Żurawie nie grały, chłodne mgły wstawały z bagien, długie cienie kładły gąszcze. Spotkali wracające z paszy swe bydlątka, i wyszedł na ich głosy ku nim żuraw chowany, radośnie witając. Po chwili wyszła na słoneczne podwórze klacz srokata, stąpając z rozwagą i ostrożnością. Pociągnęła Panterę do studni, napiła się do syta, a potem nie kierowana poszła ku wozowi. Spróbowała smaku siana, poszukała na dnie worka z obrokiem, parsknęła, ziewnęła, przeciągnęła się i z rezygnacją podała głowę do chomąta. Nagle drgnęli i znieruchomieli w cieniu świerku. Gdzieś na prawo, w gąszczu coś się odezwało. Było to jakby pobekujące , głuche stęknięcie i trzask łamanych gałęzi. Rosomak wziął za ramię Orlika i wsunął go za sobą pod nawisłe gałęzie. Niewidzialni zastygli w nieruchomości, w oczekiwaniu, w napięciu wzroku i słuchu. I nagle rozwarły się gąszcze, znikły, jakby zdmuchnięte wichrem, i na haliznę o dziesięć kroków przed nimi wynurzył się kształt potworny i fantastyczny. Na razie Orlik nie mógł zrozumieć. Zwierz to był czy ruchomy roślinny gąszcz? Nogi tonęły w krzakach, a potworny łeb był jedną masą zieleni, oplątaną wokół kilkunastoramiennych rogów. Coto bawił się całą duszą. Pieśń po pieśni: ludowe ,, i, narodowe kipiące krakowiaki oberki smętne rusińskie dumki płynęły z pełnych płuc, aż dygotały ściany chaty, aż im się śmiały oczy, pokraśniały twarze. Kuba skoczył na piec przerażony, Tupcio stoczył się z łóżka i się ukrył w kąt; za płotem ukazały się, zapatrzone ze zdumieniem w okno, głowy Hatory i klaczy. A oni na przemian śpiewali i śmiali się z uciechy. Droga była bez kresu, bo błotne obszary zalane były wodą i płynąć można było kędy wola, wśród łóz ledwie zieleniejących i młodych pędów szuwarów. Na wodzie słał się "czarnygłów", ulubiona wiosenna pasza Hatory i klaczy, toteż je spotkał żerujące po brzuch w wodzie. Podniosły łby, i rozmówili się "po leśnemu". Jak już zdziczał i stał się ostrożny na wzór tubylców puszczy, okazał to jego ruch, z jakim wiosłem się odepchnął całą siłą i ledwie się obejrzawszy, umknął. Mignęła mu jakaś głowa, wyrastająca nad chaszcze, i tyle. Gdy wylądował i wszedł do izby z rybami, rzekł" Widziałem człowieka!" takim tonem, jakby mówił" widziałem hipopotama". Pantera sypiał w maluchnym alkierzyku za izbą, ale tej pierwszej nocy budził się co chwila, wyglądając ranka. Zrazu z izby widział tylko rubinową lampkę przed obrazem, ale rychło otwór okienny począł się rozjaśniać nadchodzącym świtem, więc leżąc bezsennie, słuchał, kto się obudzi pierwszy. Uczepił się wśród tobołków Żuraw, przysiadł na drążku Pantera- woźnica, parsknęła ochoczo klacz, zabamboliła Hatora, i tabor ruszył. Wyjechali za wrota, na drogę polną , i wyboistą błotnistą, spojrzeli w dal, na siniejącą linię borów; objął ich dech szerokiej przestrzeni, rozprężył płuca, barwą się wybił na lica, zapalił ogniem radości stęsknione źrenice. Jakoż szlak wyprowadził ich poza ostęp znowu na niezmierzoną bagien płaszczyznę. Łosie poszły błotem na przełaj ku dalszym czerniejącym leśnym ostępom. Ale gdy tak wynurzyli się z gąszczy, nagle na prawo, blisko porwało się stado żurawi z ogłuszającym wrzaskiem bojowym. Gorzej tym w lesie, jeśli struga wezbrała i pożywienia im dostarczyć nie można. Byle, na dobitkę niedoli, jędza mrozu nie wywlokła sobie w sukurs. Drzewa wiosennej krwi są pełne, gałęzie nabrzmiałe, bolące, gdy tknąć. Trzeba ratować. Puścili się we dwóch za rogatki, trafili na zagajnik śniegiem zawalony, jęli otrząsać biały całun. Chmary błotnego ptactwa rajcowały nad tą płytką wodą. Hryce ,,, czajki kuliki bekasy wrzask czyniły weselny; miodem pachniały złote kiście łozowe, balsamem pękające brzozy i olszyny; wiosło zgarniało złote kaczeńce i kępy wodnej mięty, a słońce, cuda czyniące, śmiało się do swego dzieła. Mówisz nam: Bóg mi powierzył honor Polaków, Jemu go oddam! Ze wszystkich rubieży Rzeczypospolitej, ze wszystkich walk o wolność i całość, przez wszystkie wieki jedno hasło słyszymy, panie Chorąży, i powtarzamy, jako pacierz ojczysty. Stanie tu twoja mogiła, jako graniczny kopiec i jako gród do straży i obrony. Utrzymamy go póki życie i oddamy następnej po nas młodzieży! Mówisz i do nich, panie Chorąży, i, jako my, oni słyszą. Ponad tą falą ludzką zbitą i,,, skłębioną bolejącą dziecinną szaloną, ponad otchłanią bólu , i wiary nędzy- spoglądały oczy niezgłębione , miłosierne, ogarniające każdego... Tak oto dnia 15 września roku Pańskiego 1631 Madonna Gregoriańska di Guadelupe, zwana odtąd Matką Boską Kodeńską, obejmowała na długie wieki w miłosierne swe władanie Kodeń, a z nim całą Białoruś ,,,, Żmudź Podlasie Wołyń Ziemię Brzeską , i Bełzką Chełmską... Nie lada zatem gratką dla pisarza katolickiego staje się fakt autentyczny ,, udokumentowany dostatecznie dawny, by wynik był już przez historię osądzony i podsumowany, fakt, którego uczestnicy nie byli świętymi bynajmniej, a w którym, jak to ma miejsce właśnie w dziejach Mikołaja Sapiehy, miłosierdzie Boże kreśliło swe ściegi nieomal widocznie na powierzchni doczesności. Z przełęczy weszli w dolinę przeciętą potokiem. Tutaj, na ojczystej ziemi, stanęli znowu na dłuższy spoczynek. W dolinie było zacisznie i dobrze. W lasach pasły się krowy i owce, czasem ozwał się poryk niedźwiedzia lub gniewne parsknięcie rysia. W dzień przychodziły pić wodę z potoku stada bydła pędzone przez czarnych , jaskrawo odzianych Hucułów. Wieczorem jelenie i sarny. Gdy spętane konie pasły się na polanie, pachołcy i dworzanie spali smacznie na trawie, przy ogniu kucharczyk sprawiał świeżo upolowanego warchlaka- pan Sapieha siedział przed namiotem i rozmyślał nad drogą, którą teraz iść wypadnie. Cesarz zaszczycał go swoją przyjaźnią, a niedawno, gdy do Rzymu chory jechał, obdarował złotym kluczem. Papież niejednokrotnie naraził sobie cesarza, którego był wrogiem zaciętym, zatem na cesarskiej ziemi wojewoda mógł się czuć chyba bezpieczny? Był niegdyś- jak to mawiają- i, i do boju do znoju, do tańca i do różańca, umiał pić, umiał się bić, obecnie patrzył sam na siebie z obrzydzeniem, jak na zdechłe ścierwo. Boleśnie odczuwał politowanie ukryte w oczach służby ,, rodziny przyjaciół, politowanie, które za jego plecami przemieniało się zapewne w pogardliwe lekceważenie. Niechaj zachowa mnie Bóg, żeby m miał za tym przykładem do innej jakowej instytucji od wyroku Najdostojniejszego Majestatu Piotrowego apelować. Zacytowałem one fakta na dowód, że wziątek mój, choć karygodny, nie był pierwszy, i jako tamte odpuszczenie otrzymały, tak i ja odpuszczenia się spodziewam i najpokorniej o nie z synowskim posłuszeństwem błagam. Zacnością Twojej z miłością błogosławimy, Boskiej protekcji cały ród Twój polecając. Dan w Rzymie u świętego Piotra, pod pieczęcią Rybołowa, dnia 3 maja, roku od Wcielenia Pańskiego tysiąc sześćset trzydziestego piątego, roku papiestwa Naszego dwunastego. Podpisał ręką własną: Urban VIII, biskup rzymski, Sługa sług Bożych". Po drodze napotykano półnagich , dzikich pastuchów, o niczym nie wiedzących, którzy szeroko otwartymi oczami patrzyli na przejeżdżających, a w godzinę później, zapytani, nie umieli powiedzieć, czy widzieli żywych ludzi, czy gomon lub inne widziadło. Mijali zapadłe , ubogie wioski górskie, gdzie ludność na ich widok chowała się z krzykiem, sądząc, że to któryś z sąsiednich baronów najeżdża włości drugiego, i do wieczora nie opuszczała chat starannie zawartych. Aczkolwiek Andruszka spieszył, mając surowo nakazane powracać z końmi co rychlej, starczyło mu czasu, by opowiedzieć w czeladnej szczegóły pobytu w Kodniu. Spragnionemu wiadomości o swej miłej Kacprowi powtórzył wszystko, co mu Kryska poleciła. Oprócz zapewnień wiernego uczucia, znajdowała się tam również podsłuchana opinia wojewodziny o przyczynie choroby Anusi. Przyklękli pobożnie i weszli na stopnie ołtarza. Kaźmierz oddał stryjowi latarnię; na ziemi położył podłużny wąski przedmiot. Przedmiot ten wydał się panu Sapieże znajomy, nie mógł jednak poznać, co by to było i skąd mu jest znane... Syn usiłował wejść na ołtarz. Wspinając się, potrącił nogą ów kształt, który stoczył się ze stopni... A przecie widziałem ich przy ogniu...- myślał wojewoda. Nie mówił nic, pozwalając biernie przenosić się, układać, okrywać. Spieszyli wszyscy- kanonik Boćkowski zalecał pośpiech, pozorując jego potrzebę względem na zdrowie i wygodę pana. Boi się gorzej ode mnie...- snuł swe rozważania wojewoda. - Boi się, choć kapłan i Chrystusowe Ciało w ręce bierze... Boi się... Jakże to może być?... Czyje ż tu panowanie? Boga czy pogańskiego bałwana? Kanonik widocznie wie...- przemknęło panu Sapieże przez głowę. Otworzył oczy. Łowczy pochylił się nad nim. - Wasza Dostojność. Zadymka ustała. Śnieg wali, ale sanie z ludźmi pójdą przodem przetrzeć drogę. Nosze wysłaliśmy grzecznie kożuchem. Z noszami wniesiem Waszą Dostojność do karety... Prokop! Iwaś! Gdzież wy?! Obaj wezwani zjawili się natychmiast, przecierając oczy i wyjaśniając, że ułożywszy się w chlewie przy krowie zaspali. Ta wiadomość była ciosem. Więc i o wykradzeniu nie ma mowy! Jedyną nadzieją mogło być porwanie w drodze pomiędzy Kodniem i Łuckiem. Nadzieja ta jakże słaba! Anusia nie wyjedzie z zakonnicami samotrzeć. Wojewoda doda jej dla splendoru nieszczupły taborek. Daremnie próbować, nie mając ze sobą kilkunastu tęgich zbrojnych. Tę chwałę ,, tę moc ten czar macierzyński każdy człowiek ujrzy nie, lecz przez wizerunek w rzeczywistości swojej, gdy będzie zbawiony. Na to uprzytomnienie dusza pana Sapiehy wyszła z ciała i jęła prosić Boga o rychłą śmierć, by prędzej tego szczęścia dostąpić... " Pamiętaj tylko, że to Matka nasza"- stanęły znów w pamięci słowa sędziwego kardynała de Torres. - Matko!- zawołał, padając czołem na posadzkę. Świeca wypadła z palców, potoczyła się po kamieniach i zgasła. Pan Sapieha tego nie zauważył, czując się w kręgu jasności. Nie dziw, że ogarnięty tymi myślami nie słyszał, co do ń mówili prałaci. Zdumiał się, gdy schody wywiodły ich nagle z mroku murów na taras zalany słońcem. Kardynał padrone szedł już na spotkanie. Należało wziąć się w kupę i bez błędu wypowiedzieć przygotowaną orację. Palący wstyd zagórował nad uczuciem lęku. Któż winien, któż odpowiada za podobny stan rzeczy? Czyż nie on, z dziada pradziada dziedzic i pan tej ziemi, obowiązany dbać o dusze i ciała poddanych? Jakżeż znał tę własną dziedzinę, skoro podobne odkrycie było możliwe?! I jakże straszna jest rzeczywistość, gdy w nią głębiej wzrok zapuścić! Marszałek sejmowy zamilkł i spojrzał wyczekująco po obecnych. Lecz oni milczeli również ogarnięci właściwą powszechności niechęcią do wyjawienia swej opinii, nie poznawszy wprzód opinii drugich. Niech się wypowie kto inny pierwszy... Sprzeciw będzie trudny, bo Miłościwemu bardzo widać zależy na palatynównie. Aż króla angielskiego z flotą wysuwa! Jak gdyby flota brytyjska mogła co pomóc przeciw Moskwie lub Wysokiej Porcie! Odwrócił głowę, by nie widziano łez, które stanęły mu w oczach na samą myśl, że przyjdzie własnymi rękoma Madonnę z ołtarza wyjmować. - Setka cudów... Nie przelewki! Rozumiem twoją żałość, Mikołaju... Boć to nie tylko, ale i wielkie profita dla wiary świętej dla Kodnia splendor niemały... Szkoda się pozbyć go... Szkoda... Ale głową muru nie przebijesz... Musisz oddać... Dziewczyna milknie zakłopotana. Nikomu, nikomu nie potrafi wypowiedzieć, co się snuje jej po głowie. Jednej siostrze Placydzie mogłaby się zwierzyć, ale siostra Placyda odjechała do Łucka, błogosławiąc ją, Anusię, na odjezdnym. Obdarował pan ojciec klasztor, obdarował! Cztery kowane wozy pojechały za siostrami. Będzie matka Agnieszka kontenta... Zadowolona, że może zwrócić uwagę narzeczonego na inny temat, Anusia zaczęła wyliczać te dary. Dopiero kiedy o zmroku karetka pocztowa zatrzymała się, jak to było umówione, przy skręcie do Serbinowa, dobre usposobienie pani Barbary przepadło, a wszystko dokoła wydało się jej znów obce. Woźnica i jego pomocnik zeszli, aby zwindować kufry Niechciców, pasażerowie z wnętrza karetki podawali im zapomniane drobiazgi. Gdy pani Barbara odczytała tę pośmiertną poezję, Hipolit Niechcic wstał i dobył ze starego sekretarzyka dokumenty, które udało się mu niedawno zdobyć, a które świadczyły, że on właśnie pochodził w prostej linii od owego chorążego Adriana. Ten zaś wywodził się z rycerzy, którzy byli towarzyszami króla Bolesława Krzywoustego. Lecz owo "teraz" ciągnęło się bez końca i dopiero koło południa pani Barbara nagle zamilkła, a po mgnieniu ciszy dał się słyszeć krzyk dziecka. Bogumił, jak we śnie, pomagał Ludwiczce i Bylisi nosić, wynosić, zawijać, obmywać i obcierać. Poszedł potem do kuchni, by wylać krwawy kubeł, i zobaczył bladą, z przerażonymi oczyma Bylisię, jak brała się do zapierania skalanych ręczników, prześcieradeł. Jesień owego roku była długa , i pogodna ciepła, a widoki różnobarwnych zarośli tak urozmaicone, jak urozmaiconym pragnęłoby się widzieć swe życie. Zaś piękność świata cieszyła panią Barbarę w taki sposób i z taką siłą, jakby była pięknością jej własną, zdolną jej przynieść mnóstwo powodzenia i szczęścia. Bogumił zamilkł tak, że prawie przestał oddychać. W samej rzeczy doktór jemu także to mówił, ale teraz co innego przejęło go wzruszeniem. Jeżeli, mój Boże, ona tak pyta, to znaczy, coś się przesiliło w niej, chce żyć. Chce żyć z nim, o radości! I miał też inne gusty. Ile razy pragnął się przypodobać i chciał jakim własnym pomysłem pokoje przyozdobić wywoływał tylko niesmak i oburzenie. Na szczęście pani Barbara czekała odwiedzin rodziny, a nikt nie wydawał się jej bardziej odpowiednim do radowania się ich nową siedzibą niż rodzina. Pani Barbara zaniedbywała teraz dla matki niejedną z robót domowych, ale samą naprawdę trudno było babcię zostawić, gdyż była bardzo niespokojnego ducha. Raz zrzuciła ciężką doniczkę z kaktusem, całe szczęście, że nie na nogę, innym razem o mało nie ściągnęła sobie na głowę razem z gzymsem firanek, które chciała koniecznie zdjąć do prania, choć je właśnie tylko co po praniu zawieszono. Zdarzały się też i gorsze rzeczy. W salonie tymczasem omawiano z żywością występy Modrzejewskiej w Ameryce i utwory znakomitego Litwosa, którego nazwisko- Henryk Sienkiewicz- zostało świeżo ujawnione i było na wszystkich ustach. Wróżono młodemu pisarzowi wielką przyszłość, a pani Michalina odczytała ostatni jego utwór, zaczynający się od słów: Był okręt, który zwał się Purpura... I gdy pani Barbara starała się osłabić czynione Julianowi zarzuty, pani Michalina, by jej zrobić przyjemność, zaczynała go wychwalać z innej beczki. Mówiła o jego wielkim powodzeniu towarzyskim. Jaki to on był nieporównany dowcipniś i elegant, jak się ubiegano o niego, jak najwyżej postawione osobistości pragnęły go widzieć w swych salonach i u swych stołów. Ale pani Barbarze to znowu nie dogadzało. Nastało gorące lato, pani Barbara dnia pewnego wyszła z robotą przed dom na ławeczkę pod kasztanami, otoczona trojgiem swych dzieci. Agnisia szczebiotała i pląsała po trawnikach, śród zarośli i po dziedzińcu. Emilka przy pomocy Józi próbowała stawiać swe pierwsze kroki; Tomasz spał w wózku, a matka odrywając raz po raz oczy od szydełkowych ząbków oganiała z niego muchy gałęzią. Pani Adamowa Ostrzeńska leżała przykryta już nie, lecz kołdrą prześcieradłem po szyję. W głowach łóżka na słupku od kwiatów paliła się zdjęta ze ściany gromnica. Okno było otwarte, ogród szarzał pod niebem bez barwy. Od czasu do czasu słychać było głosy pierwszych ptaków, brzmiące świeżo i przenikliwie. Lecz pani Barbarze zdawało się, że jadą bez końca i że kareta nie toczy się naprzód, tylko rusza się z boku na bok, mości się i zagnieżdża, skrzypiąc, śród błota. Jedynie przesuwające się uporczywie wzdłuż okien wysokie grube pnie drzew świadczyły o tym, że nie stoją na miejscu. Tak więc ślubna podróż pani Barbary była to podróż na pogrzeb. Mieli tylko tyle czasu, by zabrać rzeczy i wyruszyć na kolej. Pociąg, na który według otrzymanego zawiadomienia miały być wysłane konie z Krępy, odchodził o siódmej z minutami. Ładowie i Hipolit Niechcic mieli zostać do rana, by pozałatwiać rzeczy, którymi państwo młodzi nie zdążyli się zająć. I wszyscy wnet pojęli, że ten okręt oznaczał Polskę, a była tam następnie mowa o nieładzie, co wkradł się do załogi, o burzy i o napadzie korsarzy, i o tym, jak okręt zaczął tonąć. Jednym słowem, jasnym było już dla każdego, że jest to przypowieść patriotyczna, i goście poczuli się wzruszeni. Barbara była najmłodszym z tych dzieci, podobnie jak Bogumił był najmłodszy u swych rodziców. Nie pamiętała ona już domu swego zamożnym. Urodziła się w miasteczku, w którym Adam Ostrzeński po wielu odmianach losu objął stanowisko burmistrza. Miała pięć lat, kiedy straciła ojca. Adam Ostrzeński zginął od pioruna we własnym mieszkaniu, w chwili gdy stanąwszy w czasie burzy przy oknie usiłował lepiej je domknąć, żeby woda deszczowa nie ciekła na podłogę. W końcu jednak pani Barbara wymogła na mężu przyrzeczenie, że się będzie oszczędzał trochę. Dla nich, starzejących się ludzi, życie i zdrowie nie ma już może wielkiej wartości, ale dzieciom będą jeszcze długo potrzebni, a wkrótce będą mieli dwoje dzieci. W Warszawie przejechali tylko z dworca na dworzec. Była to już głęboka noc, cisza- słychać było jedynie ciężki klekot wozów śmieciarzy, a klaskanie kopyt dorożkarskiego konia, co ich wiózł, zdawało się się rozlegać po całym mieście. Dopiero na Marszałkowskiej zauważyli nieco życia, fiakry odwożące ludzi z teatru , elegantów szukających nocnej zabawy- ciemnych , snujących się przechodniów. Lecz nikt tak nie myślał- bo choć wiedziano, że "amistrator" poszedł na dzierżawę do Jarost, ale to było z Krępy opętane dziesięć mil drogi- mało komu było wiadome, czyje były dawnym czasem owe Jarosty, a i komu było wiadome, to nie pamiętał lub zgoła nie widział w całej sprawie nic szczególnego. Na razie bowiem sprawa ta przedstawiała się jej jako tragiczne , oszałamiające bogactwo życia, od którego czuła się odrzuconą i to odrzuconą nie tylko sama. Bogumił wydawał się jej też odrzuconym i jakby trochę ośmieszonym przez rolę, jaką mu w tym wszystkim wyznaczyła. Bogumił pomyślał, że w Serbinowie nie było ani, ani siodła nawet półszorków na konie, ludzie mówili, że to wszystko Lalicki wyprzedał, jak przewąchał, że nie będzie dłużej trzymany. To siodło i ta uprząż były nadto właściwie poza ubraniem jedyną własnością osobistą Bogumiła. Lecz przekonał się on już nieraz, że przedmioty, których komu odmówił, traciły potem dla niego całą wartość. Bogumił nieczęsto miał sposobność rozprawiać z Lalickim w ten sposób, za to poznał jego niezwykłe zdolności do wynajdywania po wszystkich kątach przedmiotów, które się okazywały jego własnością. Jeżeli, to wyszedł kiedy poza sztachety ogrodu Bogumił spotykał go niebawem przed stelmachem lub koło kuźni, a w każdym razie zawsze przy wozach, przy narzędziach. Jeszcze trochę wina, a i pani zatańczy. Raz żyjemy tylko, droga paniusiu- podżegał Jan Łada. I ze swej piwnicy, w której miał napitków co niemiara, kazał przynieść szampana. Ktoś, zdaje się, że proboszcz, zaintonował pieśń: Więc pijmy, pijmy zdrowie miłości... Było ciche niedzielne popołudnie. Lśniące wydęte obłoki żeglowały po modrym niebie; złocisty blask bił od zieleni ogrodu, ciemne liście i krążki światła mieniły się i mrowiły po twarzach, po ziemi, po trawie, gdy lekki wiatr zakołysał powietrzem. Z oddali słychać było nosowe dźwięki harmonii, a raz po raz- krzykliwy śpiew chłopskich dzieci, powtarzających jedynie- o-da-da-da. Czasem Piotruś zadawał sam ze siebie pytania, na które pani Barbara to, to odpowiadała od razu starała się się wykręcać od odpowiedzi, zaambarasowana, czy czasem nie posieje w nim fałszywych albo niepożądanych wyobrażeń o rzeczach. Raz, gdy spotkali żabę, pani Barbara rzekła: Jaka ta żaba jakaś nieduża. To widać młoda. A ty wiesz, mamusia wczoraj w ogrodzie widziała taką dużą żabę- o, taką. W innym liście donosi, że otrzymuje czasem listy od Bogumiła Niechcica. " Nazywa mnie w nich- pisze- gwiazdą, która zajaśniała nad jego ciemnym życiem. Chcę mu napisać, że mam dla niego siostrzaną przyjaźń, i na tym niech poprzestanie. Jak myślisz, czy powinnam tak zrobić?" Częściej powtarzały się w tych listach wzmianki o kimś innym, kogo z kolei panna Barbara zwała gwiazdą. Posłano tedy i przez kilka dni stosowano cierpliwie, co nakazał, a potem zaniechano wszystkiego, gdyż babcia lekarstwa wypluwała, a nacierania i kompresy jeszcze ją tylko bardziej drażniły. Pewnego dnia zrobił się gwałt, gdyż babcia kichnęła w tabakierkę i zasypała sobie tabaką oczy. Niechcicowie spotnieli, nim zdołali jej przemyć te oczy. Babcia zanosiła się przy tym od krzyku i pani Barbara bała się, że ona samego tego krzyku nie przetrzyma. Nagle ujrzał przed sobą pola Serbinowa ,,,, odłogiem leżące niwy buraki pozarastane perzem kartorfle- wielkim ostem puste stodoły i spichrze. Nie, nic nie mogło stanąć na przeszkodzie tej pracy, co go tam czeka. Wszystko, czym się dręczą tu- to czcze urojenia. Wystarczy o tym nie myśleć i nie mówić, aby to przestało być. Łagodnie usiłował panią Barbarę postawić na nogi. To byli rodzice Bogumiła Niechcica. Bogumił Adrian był ich najmłodszym synem, przyszedł na świat w wiele lat po ślubie. Starsze dzieci powymierały, co było, jak mówiono w okolicy, karą Bożą za odwrócenie się pani Florentyny z drogi świętego powołania. Bogumił chował się zdrowo, a mając piętnaście lat wziął z ojcem udział w powstaniu 1863 roku. Nocy pewnej, a było cicho tak, że słyszałem, jak ryby się pluszczą, wyjąłem sztylet zza pasa i wyciąłem nim własne serce. Ciepłe było i drżało mi w dłoniach. Nadziałem je na haczyk i zarzuciłem. Podpłynął księżyc, przywarł i zaczął ssać. Widziałem, jak z żółtego stał się różowy, po brzegach splamiony krwią. Ostatkiem sił wyciągnąłem go na brzeg i przycisnąłem do serca. Na ulicy przystanął. Zachrobotało w bramie, zachrzęściło i błysnęła latarka Softa. Osiełek pochylił się i popędził; czuł za sobą blask latarki i piszczący , wściekły oddech sekretarza policji; pędząc wymachiwał rękami; pięty niemal uderzały w pośladki. - Zatrzymaj się, bo strzelę! I tu pan Różdżka wyciągnął spod śpiącego na nim kota cennik, skomplikowaną symbiozę zzieleniałych od wilgoci kart, nad którymi pochylając się odchrząknął niemal ze złością:- Helikon nr 4, 150 sestercyj, można dodać pachnące mydełko- i głośno do kota, wpychając mu w brzuch palec wskazujący:- Myrmidon, przynieś helikon nr 4 i mydełko pachnące olibanem. " Teraz zginę"- myśli Osiełek. Pojawia się w powietrzu długi , kościsty palec i pisze musztardą na żaglu. " Dziś o 5 czekam na pana na placu Kuglarzy". Osiełek chce połknąć tajemniczą kartkę. Ale na próżno! Wirują mu musztardowe księżyce i słońca, a na samym dole żagla zjawia się łeb wieloryba o mikroskopijnych , czerwonych oczach. - Pan mnie nie poznaje, panie False? Naiwny staruszek zakaszlał i wręczył Osiełkowi laskę z czerwoną włóczką. Osiełek zadarł głowę do góry; zdawał się w głębokim zamyśleniu szukać gwiazdozbioru końcem laski. - Oho, dobry staruszku, Grzywa Centaura przesunęła się na ulicę Szarlatanów- i Osiełek, skłoniwszy się naiwnemu panu, uciekł wymachując laską. Prawdy i zmyślenia OSIEŁKA... Ilekroć zaglądam do Porfiriona, tylekroć słyszę długie opowieści najserdeczniejszego druha mojego ojca , kompana lat bardzo młodych, Stanisława Marii Salińskiego, który w kręgu K. I. G. pojawił się aż z dalekiego pogranicza koreańsko-chińskiego. Jego marzeniem było pływanie po ciepłych morzach, trafił jednak do Warszawy i w niej już pozostał na zawsze. Wszedł do literatury jako Dziadzia ze Wspólnego pokoju Uniłowskiego, "kultowej"- jakby dziś powiedzieli młodzi- powieści międzywojnia. Czas okrutnie ścieśnił tę rodzinę. Grodzicka weszła w jej skład sierotą, straciwszy matkę w parę miesięcy po ślubie, a jedyna siostra jeszcze dawniej wywędrowała z mężem do Ameryki, do tego dziwnego i podejrzanego kraju, w którym defraudanci szukali opieki. Słuch o niej zaginął i tych troje nie posiadało na świecie nikogo, kto by miał prawo do ich uczuć i troski. Szli pod ramię, zatrzymując się przed wystawami, cofali się od samych drzwi sklepu, aby się naradzić jeszcze, przypominali sobie dawne adresy i dziwili się, że niektórych firm już nie ma, w odległych dzielnicach gubili drogę, sprzeczali się- byli szczęśliwi. Tak ich zastał ksiądz Grozd. Dyrektor zapoznał Grodzickiego z katechetą, potem pożegnał się i wyszedł. Ksiądz zajął fotel dyrektora, oparł o brzeg biurka splecione dłonie, czekał. Miał oczy przymknięte, blada twarz była bez wyrazu, jakby zabierał się do wysłuchania banalnej spowiedzi. Ojciec zajrzał przez drzwi. - Nie siedź do późna- rzekł. - Musisz teraz wstawać wcześniej. Może mi się uda jeszcze w tym półroczu przenieść cię do trzeciego gimnazjum. Będziesz miał wtedy dwa kroki. Ach! o tym wcale nie pomyślał. Smutno będzie porzucić starą budę. Co dzień, wychodząc ze szkoły, oglądał się jeszcze, jakby już jutro nie miał jej zobaczyć. Wysoki kościsty starzec odpowiedział mu gromkim" Saecula!" i zapytał o zdrowie. Katecheta zwięźle opowiedział o swych niedomaganiach i wtrącił słówko o kosztownej kuracji w Karlsbadzie. - Wy, świeccy księża, lubicie się pieścić- machnął ręką bernardyn. - Ale u nas chuda fara. Oto wszystko, czym mogę ci służyć. Na kolację spóźniał się. Zatrzymywała go w drodze tajemnicza pora, w której jest jeszcze nieco światła po zagasłym dniu, ale wszystko już nasiąka nocą, chłodną ,, cierpką wilgotną od rosy. Wtedy na łąkach podnoszą się mgły, a z kominów chat białawe dymy pachnące sośniną i jałowcem. Pierwsze gwiazdy toną w duszy młodego człowieka jak w górskim jeziorze. Teofil skłamał, że przypomniała się mu scena na schodach, i obrócił się na krześle, aby nie patrzeć na krnąbrną tasiemkę, która gotowa była zrobić z niego błazna. - Tak, twój ojciec ma trochę staroświeckie poglądy. Przemówiliśmy się. Nie umiem w tych sprawach trzymać języka za zębami. Znużony drogą i upojony zapachem lasu, kładł się niedaleko willi, na wzgórku wysypanym igliwiem, i budził się w sam czas, aby pójść po ojca na stację. Wpierw jednak chował książkę w głębokiej dziupli starej wierzby, pachnącej piżmówkami, które roiły się na popękanej korze i których pary, przywarte na sobie miłośnie, latały dookoła, połyskując w słońcu swym ciemnozielonym brązem. Rojek nagle odzyskał dar mowy, który go opuścił przy kolacji, i bardzo szczegółowo opowiedział to, co ksiądz Grozd podał do wiadomości profesorów ze swej przygody na Wysokim Zamku. - Wielka szkoda- zakończył- że nie było dziś Kosa, który miał o tej samej godzinie posiedzenie na uniwersytecie. Katecheta powoływał się na niego. Kto wic, jak to wyglądało w oczach tego drugiego świadka. Pani Zofia obrzuca Teofila szybkim , spłoszonym spojrzeniem. Nie ma wątpliwości! Przez ten czas, który jej tak dobrze minął w ostatnich tygodniach, w domu zagospodarował się nowy mężczyzna. Opiera głowę na dłoni, zamyśla się i z jakichś jej tylko wiadomych powodów rumieniec zapala się na jej policzku. Na szczęście nikt na nią nie patrzy. Starszy mężczyzna mówi do młodszego:- Jutro pokażę ci, jak masz obchodzić się z brzytwą. Nazajutrz własnoręcznie, z wrodzoną starannością zapakował wszystkie książki, jakie nagromadził w swej kancelarii w ostatnich czasach, na laku wycisnął pieczątkę ze swymi inicjałami i kazał woźnemu odnieść paczkę do czytelni Towarzystwa Szkoły Ludowej. W pięć minut później przypomniał sobie, że należało wpierw wytrzeć gumką uwagi na marginesach. Machnął ręką i zabrał się do swoich urzędowych papierów. Lampa przygasła. Teofil spojrzał na zegarek i zdumiał się: była jedenasta. Trzy godziny przesiedział nad książką i kajetem, w którym notował szczegóły godne zapamiętania. Czuł w głowie czad, nogi miał zdrętwiałe. Otworzył okno. Ulica była pusta i ciemna; większość latarń już pogaszono. Cóż u licha! czy przez całe życie ma być sztubakiem i wysiadywać ławy szkolne? Ta, na której siedzi, różni się od innych. Zbita z paru sosnowych desek, z oparciem opadającym tak nisko, że ma się wrażenie bujającego krzesła, stoi na pochyłości pagórka, pośród świerków, które przyśpieszają wieczór. W dole widać i słychać aleje Stryjskiego parku, rąbek stawu błyszczy, drzewa na przeciwległym wzgórzu czerwienią się od zachodu. Głównym jego prześladowcą był malarz, majster Gileta. Pięć pokoi w pełni zimy- to był uśmiech losu, a los w ostatnich czasach skąpił Gilecie uśmiechów. Rozbił więc namioty na długie oblężenie, w szlachetnym zresztą zamiarze, aby w te ściany, z których zeskrobał parę warstw wcześniejszych malowideł, tchnąć cały swój kunszt , i całą fantazję pomysłowość, niegdyś tak cenione. Teofil dał się prowadzić ojcu po pokoju, który przemierzali wolnym krokiem tam i z powrotem, i wsłuchiwał się w ton jego głosu. Nie był to jeszcze szept, ale czuło się już w przygasaniu końcówek, że za chwilę słowa utracą swój ciężar i staną się lekkie jak oddech. Coraz trudniej było je rozumieć w rozruchu własnych myśli. Tymczasem daleki , podniebny wiatr, którego nie czuło się na ziemi, kształtował chmury w nowe lądy, drążone przez jasne zatoki; ukazywały się pasma gór, pękały w nich żyły złota i płynny żółty metal zastygał w wielkie płaty błyszczącej blachy. Miasto w dole było coraz bardziej szare. Teofil zmiótł je jednym spojrzeniem i jak ubogie zawiniątko poniósł ze sobą w swój niesyty czas. Z ławek, spoza drzew patrzą ludzie: Ten i ów zawraca ze swej drogi i idzie za młodą parą, a cień, który go wyprzedza, łasi się u stóp tych szczęśliwych istot. Wiatr zmienia kierunek, aby im towarzyszyć i chwytać ich słowa. Nie mówią nic szczególnego- taka sobie zwyczajna sztubacka gadanina, pachnąca atramentem i kredą... Jakby duchy nawiedziły gimnazjum, słychać było w nim hałasy , łoskot przewracanych ławek, późnym wieczorem światła zapalały się i gasły w różnych częściach budynku. To stary tercjan Michał robił wielkie porządki, tracąc po parę funtów dziennie ze swej wakacyjnej tuszy. Jeszcze gorzej działo się dwóm pomocnikom, którzy jak mdłe cienie przelatywali w wichurze jego krzyków. Wysłużony wachmistrz, certyfikatysta, bił w nich kasarnianym słtiwem jak pięścią, która też była nie od parady. Dr Kos nie pokazał się przez kilka tygodni. Teofil widywał go na korytarzach, gdy szedł do ósmej klasy na godzinę psychologii, i kłaniał się mu z zamaszystym szurganiem nogami po kamiennej posadzce, na co tamten odpowiadał nieuchwytnym skinieniem głowy i takim spojrzeniem, jakby Teofil był przezroczysty i niewidzialny na tle ściany, po której cwałowała jazda efebów partenońskich w szeregu dużych fotografii. Pani Zofia była w rozpaczy. Przychodziła do syna, aby mu powiedzieć:- Mógłbyś przecież ustąpić ojcu! I do męża:- Mógłbyś przecież mieć wzgląd na dziecko! Tu składała ręce błagalnie, tam rozkładała je gestem perswazji. Na próżno. Grodzicki nie chciał się wyrzec nadziei, że odzyska syna. Był gotów walczyć o niego, pragnął go zdobyć, narzucić się jego myślom jakąś wątpliwością, obudzić w nim odruch słabości. Wydobył zza pieca kawał szkła, obtarł z kurzu, przymierzył do ramki i ze zręcznością świadczącą o długiej praktyce wyciął diamentem stosowną szybkę. Wsunąwszy ją w ramy, położył na niej obrazek i zaczął skrupulatnie wbijać ćwieczki. Lekkie stuknięcia młotka przyniosły mu spokój. Nie było to jednak wiele warte, gdyż nadal nie wiedział, co począć z całą sprawą. Pod wpływem tych niewinnych zajęć przedstawiała się ona łagodniej, lecz i bardziej mglisto. Nieczuły na piękno, ksiądz Grozd znajdował upodobanie w samych barwach i jeśli obraz nie posiadał ich w dostatecznej ilości, dopomagał mu tłem z kolorowego papieru. Tło- to była słabość księdza, i dzień, w którym podobiznę cesarza Franciszka Józefa podkleił błękitnym papierem usianym złotymi gwiazdkami, przyniósł mu chwilę głębokiego szczęścia. Ale u szczytu stołu dał się słyszeć inny brzęk, o wiele głośniejszy; radca Bieniek trzykrotnie uderzył nożem w rżnięty kieliszek i wstał. - Kochany solenizancie! Albin, czyli Albinus, pochodzi od albus, to znaczy biały. Dobre imię dano ci na chrzcie, nasz drogi radco. To jest imię twojej duszy, która jest czysta jak śnieg. I twego serca. Kos aż gwizdnął z uciechy. Katecheta obejrzał się za siebie, tak daleka była od niego myśl, że to mógł gwizdnąć docent uniwersytetu i profesor w VIII randze. Gdy zaś podniósł na ń oczy, tamten miał minę poważną i przyzwoicie skupioną. - Ja jednak myślę- rzekł- że ten chłopiec miał rację. Stary Testament jest niezawinioną winą chrześcijaństwa O naturze rzeczy Alina wiedziała i pragnęła wiedzieć to tylko, co mieści się w pierwszych dwudziestu pięciu wierszach poematu Lukrecjusza, i gdyby jej ta książka wpadła do rąk, nie przeczytałaby więcej. Teofil zaś, który przeżył pół roku jakby w komentarzu do wszystkich sześciu ksiąg, przeoczył ów wstęp i teraz dopiero zaczynał go sylabizować. Nigdy jeszcze nie był tak starannie ubrany. Nowa bluza ,, spodnie tak ciemne, że nieomal czarne, pod uczniowskim kołnierzem sztywny kołnierzyk, dość wysoki, aby widać było u góry jego biały rąbek; włosy matka przypiekła mu z lekka żelazkiem. Na piersi pyszniła się wspaniała biało-amarantowa kokarda. Były i rękawiczki. Białe, glace. Kupione w południe, nie wyjrzały jeszcze ze swej bibułki. Teofil trzymał je w ręce, aby włożyć dopiero w ostatniej chwili. O wybuchu dżumy dowiedział się po raz pierwszy z ust małego boya w hotelu. Instynktownie ucieszył się: nieoczekiwana sojuszniczka. Będzie zabawa lepsza od wszelkich interwencji. Zakorkuje Europę na ładne parę miesięcy- ani, ani, ani okrętów wojsk nabitych funtami waliz. Byle tylko przetrzymała trochę dłużej, póki nasi nie zdążą rozprawić się do cna ze swoimi i z tamtymi! W poszukiwaniu pisuaru rotmistrz Sołomin zabłądził wśród nieskończonych kuluarów i długo wałęsał się, na próżno szukając zgubionej sali. Kiedy wreszcie natrafił na schody i znalazł się na ulicy, kolegów przed pałacem już nie było; najwidoczniej nie mogąc się doczekać go udali się bez niego na miasto. Wyniosłe i oziębłe tafle luster, przyjmujące z lokajską pokorą każdy rzucony im jak policzek gest , wszystkie te szafy i biurka, obojętne, druzgocące swą niezbitą , matematyczną pewnością, że stać będą tak samo, odbijać wypolerowaną powierzchnią swej drewnianej skóry inne gesty , i twarze grymasy, kiedy po misterze Dawidzie Lingslayu nie zostanie ani śladu, swoją spokojną , arogancką wyższością zdolne były doprowadzić go do szału. Jak gdyby obserwowało go w tej chwili całe miasto( ulica była zupełnie pusta), rotmistrz Sołomin wyjął od niechcenia gruby złoty zegarek; jakby zauważył dopiero teraz, że właśnie jest pora posiłku, nieokreślonym , lecz wymownym gestem dał komuś do zrozumienia, że skoro już w pobliżu znalazła się restauracja, nie szkodziłoby zjeść w niej śniadanie, i z obojętną , znudzoną miną światowca pchnął masywne lustrzane drzwi. Przylepiony do żelaznej kraty, przestał tak cały dzień. Od dwóch już dni nie miał nic w ustach, lecz ckliwy posmak śliny, pozostający w sferze wrażeń smakowych, nie przeniknąwszy do świadomości, nie stał się jeszcze głodem. Nad wieczorem lunął deszcz i pod chluszczącymi strumieniami wody twarde kontury przedmiotów zafalowały łagodnie, wydłużając się w głąb, jak zanurzone w wartkim , przezroczystym nurcie. Czarne paszcze głośników zagrzmiały mosiężną fanfarą "Międzynarodówki". Tłumy, zdawało się, ogarnął jakiś szał. Ludzie biegli, gniotąc się i tratując się nawzajem. Tysiące rozwartych podziwem ust podchwyciły cichnący refren "Międzynarodówki". I pod wzdętymi żaglami pieśni masy drgnęły, jak tytaniczne okręty, trzeszcząc w spojeniach, zakołysały się na mieliznach jezdni i ciężko ruszyły. Znalazłszy się w kabinie radiotelegrafu szpakowaty pan poprosił dyżurnego telegrafistę o przesłanie do Nowego Jorku pilnej szyfrowanej depeszy. Radiotelegrafista skłonił się z uszanowaniem. Zastukał aparat. Wychodząc po chwili z kabiny, szpakowaty pan natknął się w drzwiach na korpulentnego jegomościa w rogowych okularach. Z Rosji uciekli jedni z pierwszych. Przebąkiwano o nich, że są w Paryżu. Przewidujący generał pieniądze umieścił w zagranicznym banku. W Paryżu, grając na giełdzie, majątek podobno podwoił. Przyjechawszy do Paryża latem Sołomin odszukał ich adres. Powiedziano mu: państwo- w Nizzy, kiedy wrócą- nie wiemy. Potem z probówkami w jednej ręce zbliżył się do wielkiej pompy odśrodkowej, wprawianej w ruch motorem Diesla. Gdzieś na dole trzasnęła brama. Pierre zatrzymał się i przez chwilę nasłuchiwał. Panowała zupełna cisza. Wówczas Pierre wielkim kluczem francuskim zaczął otwierać kran olbrzymiego leja pompy, służącego za rezerwuar wody, puszczającej ją w ruch. Otwarłszy kran, jął odkorkowywać palcami pierwszą probówkę. Szczelny korek nie wychodził. W rozdrażnieniu Pierre chwycił go silnie zębami. Silne szarpnięcie zmusiło go do otworzenia oczu. Zamiast granatowego policjanta Pierre ujrzał nad sobą czerstwą , rumianą twarz z wysoką nadbudówką czoła pod okapem kaszkietu. Był już dzień. Człowiek pochylony nad nim tarmosił go widocznie od dawna. Młody , wesoły głos otrzeźwił go jak strumień chłodnej , kryształowej wody. Jednego wieczora zaszedłem do kolegi, rektora Sorbony, i w długiej rozmowie starałem się go przekonać, że kultura europejska przeszczepiona na grunt azjatycki, jak bakteria przeniesiona w inne środowisko, staje się dla Europy zabójczą, że Europa oświecając nieopatrznie Azję gotuje sobie własną zagładę. Dowodziłem mu, że należy, nie tracąc ani dnia, zamknąć uniwersytety europejskie dla Azjatów. Wziął mnie za wariata i skierowawszy rozmowę na inne tory, troskliwie odprowadził mnie do domu. Pociski waliły bez ustanku. Tylna część kadłuba "Maurytanii", zdruzgotana na miazgę, z błyskawiczną szybkością pogrążała się w wodę. Nad falami sterczał jeszcze tylko wystrzelający pionowo dziób. Na dziobie, bodącym niebo, przerzucony przez poręcz wisiał mister Dawid Lingslay. Z oderwanej wraz z częścią tułowia ręki obfitym strumieniem spływała na pokład krew. I jak tu nie zwątpić? Wziął na ramiona swoje brzemię, przechodzące siły człowiecze. W księdze gniewu pańskiego wyczytał bekijach nejfesz, i odtąd Żydzi nie siedzą na pokucie po swoich zmarłych, a trupy żydowskie bez oporządzenia rytualnego idą na łono śmierci. Rabi Eleazar ben Cwi nie szemrze. Wie: niezbadane są wyroki boże. Na kogo On wskaże palcem, ten daremnie ujść by chciał swemu przeznaczeniu. Nie, rabi Eleazar nie będzie skomlał, jak Mojżesz:" Słuchaj, Panie, poślij tego, kogo posłać masz". Za dawno przywykł do posłuchu. Pewną ręką zamyka książkę. Wstaje. Wyprostował się. Woła szamesa. Nadawszy do New Yorku testament, mister Dawid Ligslay po raz pierwszy uświadomił sobie treść oklepanego słowa "wakacje" i pożałował, że potrwają tak niedługo. Jakkolwiek bądź, postanowił po raz pierwszy w życiu całkowicie poświęcić je miłości. Była to właśnie ta funkcja życiowa, na którą nigdy nie wystarczało mu czasu, którą załatwiać musiał między dwoma dzwonkami telefonu, zawsze w pośpiechu i zawsze nie w porę. Sen jednak nie przychodził. Poprzewracawszy się z boku na bok, towarzysz Lecoq zapalił papierosa. Spojrzał na zegarek. Czwarta. Dokończył papierosa, wstał, zapalił światło. Podszedł do biurka. Z szuflady biurka wyciągnął schowany głęboko pod raportami gruby brulion w ceratowej okładce i rozłożył go na stole. Pośród traktatów, pośród rozpraw świątobliwych ojców, wpadła mu w ręce książka, która zainteresowała go bardziej niż inne. Bogobojny "ojciec" demaskował w niej jakąś współczesną herezję, imieniem: socjalizm. Przeczytał uważnie, przeczytawszy, zaczął od początku. Są ludzie, sekta, którzy zechcieli wszystko mierzyć pracą. Zasada, jak u świętego Pawła:" Kto nie pracuje, niechaj nie je". Odebrać bogactwa wszystkim bogaczom i uczynić je własnością powszechną. Zniósłszy własność prywatną wydzielać każdemu wedle jego pracy. Zdezorientowana , zbyteczna policja, wypierana kolejno ze wszystkich nowo powstałych państewek, ściągnęła siłą przyzwyczajenia do swych koszar na wysepce Cite, którą zamykały z trzech stron trzy niezależne republiki: żółta , i żydowska anglo-amerykańska. Wysepka Cite spoczywa w uścisku dwóch ramion Sekwany i wyodrębniona przez samą naturę zdaje się stanowić pewnego rodzaju samodzielną jednostkę terytorialną. Owego dnia zaroiła się ona od bezrobotnych granatowych człowieczków. Mijały miesiące. W fabryce robota posuwała się szybko. Były już trzy kółka ze starszych robotników. Do pomocy nie miał nikogo. Wszystko- sam. Nadążał z trudnością. Własne studia na czas jakiś musiał zarzucić. I mimo wszystko, po nocach, gdy pozostawał sam, tęsknił potajemnie do dawnych rozmów z Czen, do jasnych , dowierzających oczu, do miękkiej egzaltacji jej głosu. 16 lipca na murach Paryża ukazało się drugie orędzie prefektury. Prefektura donosiła, że, celem umiejscowienia wyjątkowo złośliwej epidemii i zapobieżenia rozszerzaniu się jej na całą Francję, Paryż otoczony został w nocy kordonem wojsk. Wszelkie próby wydostania się poza obręb miasta są bezcelowe i karane będą śmiercią. Prefekt wzywał mieszkańców do spokoju i rozwagi oraz do nie opuszczania mieszkań. Do bocznych drzwi gwarliwym potokiem, popychając się i depcąc, parł nieprzeliczony czarny tłum. Pierre doznał wrażenia, jak gdyby gdzieś już widział tę ciżbę, był jej zagubioną cząstką. Przypomniała się mu taka sama zbałwaniona rzeka ludzi, cisnących się w Halach po miskę cebulowej zupy. Po tym pierwszym odruchu ożywienia zapadł jednak z powrotem w dawną apatię. Na trzeci dzień, w porannym raporcie, po konwencjonalnych zwrotach, że w państwie panuje spokój i wypadków naruszania praworządności nie zanotowano, kancelaria donosiła dyktatorowi, iż jest rzeczą niezbędną zdefiniowanie na nowo pojęcia nie praworządności i wydesygnowanie bodaj kilku przestępców, bowiem policja bez przestępców zaczyna powątpiewać o swej autentycznej realności. Rozepchnęli tłum i weszli do szerokiej , sklepionej sieni. Sierżant pobiegł schodami na piętro, do oficera ubiorczego, lecz wrócił po chwili, nie znalazłszy go w kancelarii. Wobec tego ruszyli przez podwórze ku niskim , murowanym zabudowaniom, gdzie właśnie mieściła się komora pułkowa. Tymczasem i furgony wtoczyły się w dziedziniec; żołnierze pozostali przy nich, a sierżant wraz z Kazimierzem skierowali się ku otwartym drzwiom magazynu ubiorczego. Ano, nie chciała, choćby zabij- nie! I ja też, moiściewy, brać nie dałem... Najstarsza ona przecież i robotna... tamto inne- drobiazg!... A tu ze mną wciąż gorzej, tej zimy, myślałem, nie przetrzymam... Przerwał na chwilę chwytając świszczący oddech. Dziewczyna głośniej zachlipała w progu. Jakiś gorący dreszcz przeniknął Felusia. Myśl o ojcu zjawiła się groźnie i szarpnęła do głębi-... Ach, cóż by ojciec na to, że Feluś spiskuje, że Feluś przysięgał nienawiść Mikołajowi... że Feluś może jutro wyjdzie na ulice warszawskie z żelazem w dłoni!... Z karabinem w garści! Karczma stała pośrodku wsi, w miejscu gdzie wyboisty gościniec rozlewał się nagle, przechodząc w rozległy , zagnojony plac, pełen wiekuistych dziur i nigdy nie wysychających , smrodliwych bajorek. Ten plac przeznaczony był do postoju zajeżdżających przed karczmę wozów i pojazdów, z których tu często wyprzęgano konie w celu napojenia ich w pobliskim stawku. Kazimierz pobladł. Był przygotowany, oczekiwał nieomal tych słów- a jednak, kiedy one padły z ust szlachcica, pojął nagle ich twarde , złowieszcze znaczenie. " Widzę, że nie na próżno mówią..."- kruszyły się mu te słowa w świadomości, wstrząśniętej do głębi. Stężałe , śmiertelnie blade twarze podchorążych posuwały się w ciemność i głuszę Nowego Światu. - Gorejące , w rozwarciu wysilone oczy zionęły grozą , i wściekłością rozpaczą; w okna pogasłe, jakby tchem czyimś okropnym zdmuchnięte, w mury oślepłe , nieporuszone- zimne i czarne, w bramy brutalnie zatrzaśnięte- Szpada Wysockiego łyskała przed kolumną gniewnym , stalowym zygzakiem... Poszli w Miodową. Kawiarnia, "Dziurką" zwana, znajdowała się w antresoli dawnego Tepperowskiego pałacu. Zwykle przepełniona bywalcami, ciemna od dymu niezliczonych fajek- dzisiaj była prawie pusta. W pierwszej dużej sali kłócili się przy stoliku dwaj jegomoście pochyleni nad warcabami; chudy akademik, nie opodal pijący kawę, rzucał ku nim spojrzenia pełne szyderstwa. Ktoś niewyraźny ziewał pod oknem, przeglądając" Gazetę Polską"- Podchorążowie skierowali się ku drzwiom wiodącym do drugiej , mniejszej salki. W chwilę później wyszli z namiotu. Po drodze Jarmuntewacz okazywał się nader rozmownie: zagadywał o tym i owym, juści o bliskich , i kompanijnych pułkowych sprawach... O trudach i niedolach służby, co to- wiadomo- zawsze ich pełno i nigdy nie brak czy, czy podchorążemu prostemu żołnierzowi, choćby i, z przeproszeniem, kanceliście... Ludzieee, la-bo-ga!.. Ludzieee!...- jęczała, ręce załamując na brzuchu, tęga , piersista dziewka. W jej twarzy, mokrej od łez rozmazanych i czerwonej, tężały w osłupieniu szkliste , bladoniebieskie oczy. Obok, u węgła chałupy, kuliły się zziębnięte , chude dzieciska, wystrachane, jak zawsze, widokiem obcych ludzi. Tych zaś było dziś aż siedmiu na podwórku Adamusa. To był odręczny niejako , doraźny system wychowawczy kapitana Sakowskiego. Lecz równie srogo zwykł był on występować przy rannych raportach; areszt i chłosta dyktowane były wówczas za wykroczenia służbowe z niezwykłą szczodrobliwością. Tak się przedstawiał, rzec by można- od frontu, kapitan Sakowski, w którego kompanii miał Kazimierz stawiać pierwsze , rekruckie kroki żywota wojskowego. Kancelaria dworska zmieniła się na biuro komisarskie, chętliwie użyczona na ten cel przez pana Czartkowskiego. Taki był naturalny porządek rzeczy, któremu nikt we wsi się nie dziwił. Nawet Derkacz, ten bowiem przestał już dawno dziwić się czemukolwiek... Komisarz urzędował w godzinach przedpołudniowych. Kłaniali się znowu, tym samym ciężkim pokotem głów długowłosych i zgarbionych grzbietów; cisnęli się ku wyjściu, jeden po drugim, w milczeniu pełnym niepokoju i frasunku. Gdy już drzwi zamknęły się za ostatnim, pan Słoiwiński westchnął rozgłośnie , a głęboko, podług miary komisarskiego trudu. Ambroży Mrowięc nie pierwszy raz przestępował płaski ; wydeptany próg tego ganku. Dziś jednak czynił to z jakąś szczególną powściągliwością: przystawał, oglądał się za siebie ku drodze, wzdychał frasobliwie i pomrukiwał. Lecz otóż karczmarz dojrzał go spomiędzy krat szynkwasu- Nu, Mrowiec dzisiaj chory albo szóstaka zgubił! Lud na kościele wespół uczynił to samo mnóstwem rąk do czół biegnących, do piersi i do ramion. Za czym ksiądz Bończa biret z głowy zgarnąwszy, dłonią prawą na bak odłożył, lewą zaś jął przewracać karty w pękatym ewangeliarzu. Po czym pan komisarz nie czekając odpowiedzi grzebie w papierach rozłożonych na stole, wyszukuje w nich ustęp odnoszący się do pretensji owego Trząski( czy Półtoraka)- i tym samym pięknym, jakby księżowskim głosem odczytuje potoczyście , a prędko obojętnie. Chłop słucha pilnie i łakomie, goni słowa i zdania i dziwuje się, że to tam ano wszystko tak akuratnie , tak rzetelnie przez Kaźmirka opisane w tych papierach... Więc gdy w pewnej chwili turkot z nagła zadudnił na gościńcu za plecami Wawrzona- chłop przystanął i zwrócił się w tamtą stronę. To pleban kawęczyński jechał dwukonnym wózkiem do miasta. Wawrzon zaprzęg poznawszy, zawczasu magierkę zerwał z głowy. Wózek zwolnił biegu i przystanął. Wtedy chłop tą magierką do kolan, godnie zamachnął i, na ile ciężar pozwalał, zgiął plecy w ukłonie. Nie wiedziałem o tym!- mruknął chirurg rozkładając ręce. W tej chwili ruch się uczynił od drzwi, stuk licznych kroków i brzęczenie ostróg. Wielki książę jawił się jak zwykle, w towarzystwie świty generałów i adiutantów. Generał Rautensztrauch podszedł ku niemu i w służbistej postawie raportował coś długo po francusku. Ów pożar gaśnie sycząc i dymiąc, a ja buch! leżę na ciepłym zgorzelisku i skubię zębami trawkę... no, mówię wam, świeżutką wiosenną trawkę!... I mruczę sobie pobożnie:- Skub że, skub, Piotrusiu, bo wieczór przyjdą cię podoić!... Proszę, i cóż wy na to? Gdy drzwi zapadły, ujrzał się Kazimierz w obszernej izbie, której nikłego światła dostarczały z wysoka owe małe zakratowane okna. Nagie , surowe ściany tchnęły mroźną wilgocią. Lecz pośrodku wznosił się niski , z cegieł poszczerbionych ulepiony piec, którego nieforemny komin uchodził na zewnątrz przez zakopconą powałę; był widocznie świeżo nałożony, bo huczał ogniem i dymił gdzieniegdzie na izbę szczerbami komina. Niekiedy bezwiednym a przelotnym gestem przyciskała do piersi dłoń prawą, a raczej miękką okładkę "Poezyj" pana Mickiewicza. Ów to miękki ucisk przypomniał pannie Anieli pewną altankę z brzozowych prętów, otoczoną ciemnymi świerkami, w najgęstszej części parku, przytykającej do ścian dworu. Natychmiast ujrzał jej zdumione oczy, potem siebie samego w postawie klęczącej i- tak jak niegdyś, podczas deszczowej nocy na balkonie- niby ślimak dotknięty w różki, skurczył się i cofnął w głąb siebie samego. Dźwignął się z podłogi i usiadł na kanapie. Należało teraz obetrzeć łzy, więc schylił się jeszcze raz do kolan Heli i ukradkiem przyłożył pięści do oczu. A potem zerwał się na równe nogi. Baron schylił głowę, jak gdyby się przyglądał swoim butom myślał o czymś. Gdzieś tam w toalecie cicho zaskrzypiały drzwi, a na dużej sali czyjeś kroki szybko zdążały w tę stronę. Baron ocknął się z zamyślenia- jego czarne , niespokojne oczy na krótko spoczęły na twarzy Romana. Pikole, przebrani w czyste kaftany i fartuchy, zeszli już na dół. Ten i ów zajrzał na korytarz, uchylił drzwi do kawiarni i cofnął się, jak gdyby ujrzał tam coś niemiłego. Adaś zdołał ukraść pannom bufetowym kilkanaście talerzyków i zanieść je na swój kredensowy stolik. Bardzo go to cieszyło. Z pokoju wyszła Paulina. Poprawiając sobie włosy rozejrzała się po korytarzu i majestatycznym krokiem oddaliła się do swojego mieszkania. Romek tkwił jeszcze ukryty za drzwiami- po prostu nie mógł się ruszyć. Przecież wczoraj po południu Paulina była u niego w mieszkaniu. Stanęła w progu, ręce oparła na biodrach. W chwili gdy Palmiak zapiał po raz pierwszy, Grela flirtował z dziewczętami w umywalni. Pragnąc się popisać odwagą, podszedł go ryczącego Palmiaka z zamiarem uspokojenia go, ale w tej samej chwili odskoczył od niego i runął na kredens. A teraz usprawiedliwiał się przed kasjerką:- No, wie pani, oszalał. Przecie tak mnie pchnął... nie byłem przygotowany... gdyby m był wiedział, to bym się zabrał inaczej do niego... Odwróciwszy się omal nie uderzył w brzuch starego Pancera. - O, przepraszam!- zawołał patrząc w jego przymrużone oczka. - Bartek! Przynieś tu panu słomkę do lemoniady, bo zapomniałem- czuł, że szczere przyznanie się do winy zjedna mu starego i odwrócił jego uwagę od gorszych rzeczy- tam przecież jeszcze cztery stoły... Stary oparł się o ścianę, jak gdyby zamierzał długo pozostać na tym rewirze. Ktoś z tamtej strony przytrzymywał drzwi, bufetowiec Bujas mocował się z nimi, próbował to, to jednego drugiego skrzydła, wreszcie dostrzegłszy, że to pikolo Henek tak mocno je trzyma, pchnął z całej siły i wpadł na korytarz. Właściwie było już po wszystkim. Pan Albin i Fornalski trzymali Palmiaka za ręce, Specjalny starał się go uspokoić słowami:- Mietek, no, Mietek... daj że pokój... nie ma o co... uspokój się. " Dosyć! Ani słowa więcej". - Złamał kartkę na pół i wraz z banknotem wsunął ją do koperty, zakleił i zaadresował:" Wny Pan Baron Humaniewski. Hotel Pacyfik w/m". Po czym bojaźliwie otwarł drzwi hotelowe. Hall o tej godzinie był pusty- jedynie portier, gruby , majestatyczny pan w brązowym uniformie ze złoconymi naszywkami, siedział w swej loży i pił czarną kawę, którą mu Roman przed kwadransem przyniósł. Drugiego dnia, gdy się oswoił trochę z umywalnią, zaczął zwracać uwagę na półmiski znoszone przez pikolaków. Już wczoraj zauważył, że parobcy porywali łapczywie kawałki mięsa, więc miał wielką ochotę to samo robić:- No weź sobie- zachęciła go jedna z dziewcząt widząc jego odruch. Tak trwało do godziny dwunastej, to jest do trzech ważnych i szybko po sobie następujących wydarzeń. Na parę minut przedtem Roman przyszedł do bufetu z pustym koszykiem do bułek. Idąc bawił się w swój ulubiony sposób, polegający na tym, że podstawiał koniec ołówka w zagłębienie pod spodem koszyka i odpowiednim pchnięciem wprawiał go w ruch obrotowy trwający bardzo długo. W bufecie był Janik, a z "Sybiru" nadchodził Miecio Sierpowski. Podskórny uśmiech twarzy Fornalskiego wyciekł na wierzch. - No proszę- rzekł do starego rozkładając ręce i wtulając głowę między barki, jakby zgorszony beznadziejną głupotą Boryczki- wyraźnie słyszał, jak gość zamawiał Martella z trzema gwiazdkami... Roman zdumiony patrzył raz, raz na starego na Fornalskiego. Co pewien czas panny wymyślały takie wieloznaczne słowa i ruchy wzbudzające śmiech i mające na celu skrócenie skomplikowanych określeń:" jesteś pan ciężkomyślący"- w odniesieniu do Janika, lub:" jesteś pan nieprzytomny"- w odniesieniu do Kantary. Niedawno temu posługiwały się słówkami "był" i "biedny"- pierwsze wymawiano krótko, drugie z politowaniem i kiwaniem głowy. Zdawał sobie jednak sprawę, że będzie mu trudno to zrobić, albowiem panowie z pta znali ceny potraw lepiej niż kelnerzy. O godzinie dziewiątej rewiry były już zapchane. Goście, nie nasyceni jeszcze i rozdrażnieni długim czekaniem na zamówione potrawy, rozglądali się, dzwonili w popielniczki, wołali kelnerów i pikolów, przytrzymywali ich za poły kaftanów- stanowili żywioł groźny , buntowniczy, podminowany głodem i wiarą w słuszność swoich wymagań:" płacę, więc żądam". Tymczasem w bufecie panna Tola czyściła koszyki do chleba. Od czasu do czasu wycierała palce i sięgała do kieszeni fartucha, wyjmowała kruche ciastko, ugryzła je i znów chowała do kieszeni. Z korytarza wszedł parobek Wicek:- Proszę pani, kawa jeszcze jest? Tymczasem na dole zaczęło się kotłować. Do gabinetu restauracyjnego wpadło kilkanaście osób- spieszyło się im bardzo, żądali natychmiastowej obsługi. Grela zesunął stoły, Julka wysłał do bufetu po jarzębiak i masło, sam udał się po zimne zakąski. Okazało się, że wózek i wszystkie półmiski z rybami zabrano na trójkę do Teodora. Teodor nie pozwolił sobie ich odebrać. Boryczko rozejrzał się szybko po rewirze- z zadowoleniem stwierdził, że wśród kilkunastu par oczu zwróconych w jego stronę nie było tych niebieskich- dyskretnie skryły się za teczką tygodnika. " Jeśli mnie jeszcze raz szturchnie w brzuch- myślał Roman idąc do bufetu- powiem mu, żeby ręce trzymał przy sobie". " Zbój Madej" też coś wiedział. Z początku udawał, że się nie interesuje tym, zachowywał się wobec Romana tak jak zawsze: pociągał go za rękaw i powtarzał zamówienia lub prosił, by zechciał" rzucić okiem" na jego rewir. Ale raz, gdy się zeszli na rewirze i nic nie mieli do roboty, Robak pogłaskał swoją łysinę i zaczął namiętnie gryźć dolną wargę- znak, że ma coś ważnego do powiedzenia. Chwila milczenia. Romek uniósł się na łokciu, zaczął nerwowo mrugać okiem, wreszcie rzekł:- Ja myślę, że więcej, bo widzi pan, z tym okiem coś nie w porządku. Fornalski nie zmieniając postawy nóg i nie wyjmując rąk z kieszeni odwrócił się do Romka i przez dwie sekundy przypatrywał się mu. Kierownik Stec wrócił z restauracji od Fornalskiego, sprawdził kasę, czy jest skręcona, schował kwity i zamknął szufladę. Przez chwilę myślał o czymś, wreszcie kiwnął głową, powiedział pannie Toli dobranoc i uśmiechając się sam do siebie, poszedł do garderoby po futro. Ubrawszy się, wstąpił do pokoju damskiego. Ale budzik jest dobry, co? Ile m rzucał razy go na podłogę i nic..., trzyma się kupy. Dobra marka, Jaz. W poczekalni uścisnęli sobie ręce, Henryk dźwignął walizę. - A nie zapomnij wypisać mnie z czytelni, abonament zapłacony do dwudziestego. Książka i legitymacja leżą na stole pod lustrem. I oto w tej chwili pociąg z Helą mknął przez zaśnieżone pola, a Roman szedł ostrożnie ulicą i unikał potrąceń, by nie uronić przedwcześnie ani odrobiny płynnej żałości, zapełniającej go aż po krtań i oczy. Wtem usłyszał znajomy głos:- Serwus, Romek. Był to Fryc Jockman. Wyglądał mizernie, twarz miał nie ogoloną ,, kołnierzyk brudny i wystrzępiony płaszcz zmięty- zapewne od nakrywania się nim w nocy. Gdzieś tam na "Sybirze", niby pająk w sieci ukryty, świdruje kelnerów wzrok starego Pancera- czują go nawet ci, w drugim końcu kawiarni, za czwartą ścianą z cegły. Niechby się wyniósł już stąd, a zrobiłoby się dobrze jak po wyrwaniu chorego zęba. Nie, "Kucyk" nie miał powodzenia wśród personelu, a najmniej u kelnerów. Jego motorkowo-pęcherzykowa ruchliwość i "cudeńka", jakie pokazywał przed gośćmi, budziły raczej wesołość niż podziw. Zrażony do kelnerów, zapędzał się do kuchni, ale tam znów gruby , wąsaty szef Balcer pokazywał mu kły:- Co pan tu chce, do rondli zaglądać i uczyć, jak sosy przyprawiać!? Stary Pancer, z rękami w kieszeniach spodni, stał oparty o biurko. Krótkie nogi założone jedna na drugą, dolna warga wysunięta, oczka zmrużone i patrzące tak samo jak o godzinie dwunastej spośród kolorowych wstęg i baloników koło drzwi kuchennych. Romek stanął przed nim w postawie na baczność. Gdzieś tam w kłębach pary dojrzał i zapamiętał dziewczęcą twarz pomocnicy kawiarki, i znów oczy, tym razem bure , i figlarne wyłupiaste jak u wiewiórki. Czując, że mu gorąca fala zalewa policzki, niezgrabnie postawił szklankę na półce i nie widząc nic wycofał się na dużą salę. Szedł na oślep w kierunku swojego rewiru, szedł coraz wolniej, wreszcie potknął się o krzesło i stanął w miejscu. Na korytarzu ozwały się czyjeś kroki- Henek podniósł wskazujący palec do góry:- Ty, ja cię proszę, Adamowi nie mów nic, ona prosiła... i w ogóle nikomu... Wszedł Adaś. Markotny był i powolny w ruchach. Nie odzywając się do kolegów, zabrał się do czyszczenia butów, ale robił to bardzo powoli, długo szukał szczotki, a gdy ją wreszcie znalazł, nie wiedział, na czym nogę oprzeć. I znowu nic. Czarne , migotliwe oczy wpatrzyły się w Boryczkę, pyzata twarz i zadarty nos jakby napęczniały od krwi. " Smieszny jest ten baron i podobny do kogoś... aha, do parobka Wicka. A może to naprawdę Wicek, tylko przebrany i bogaty? E, nie, Wicek młodszy od niego." - Panie baronie," London News" jest świeży- otwarł tytułową stronicą tygodnika. O godzinie ósmej wszyscy kelnerzy i pikole byli już na korytarzu kuchennym... Palmiak podchmielony i wesoły wychylił głowę przez okno:- Panowie!!!- wrzasnął- bufet wydawać! O wpół do dziewiątej bufet był już gotowy. Zapalono wszystkie lampy, ustawiono ruchome wieszadła, kelnerzy w oczekiwaniu gości spacerowali po korytarzach hotelowych. I nagle telefon od komitetu bankietowego:" przyjdziemy o wpół do dziesiątej". Henek opiekuńczo krążył w pobliżu. - Umiesz markować na kasie? Bardzo łatwo to robić; po prostu przyciska się guziczek z numerem Fornalskiego, tj. szóstką, następnie dwa inne, oznaczające złote i grosze, i jeszcze jeden z napisem: "Kwit"- kasa stęka i wyrzuca z boku żółty bloczek. Henek rozejrzał się wokoło i pewny, że nikt nie patrzy, zaczął tupać o podłogę i krzyczeć chrapliwym głosem:- Psiakrew! Smarkacz! Bijesz! Na kasie! Nie pamiętasz! Co robisz! Psiakrew! Smarkacz! Franek zaśmiał się tak serdecznie, że aż mu trzy popielniczki spadły na podłogę. "Kucyk", zwabiony hałasem, wyskoczył z bufetu, rozejrzał się po sali i truchcikiem począł biec wzdłuż ścian i gasić pojedyncze lampy. Wszystko wydało się mu pozbawione tajemniczości, ograniczone czasem i przestrzenią, objęte umysłem i nieskomplikowane. Szedłby o zakład, że da radę obsłużyć wszystkie rewiry w kawiarni i jeszcze znajdzie trochę czasu na wypalenie papierosa. " Oni wszyscy są dzisiaj mętni- myślał patrząc na kierownika i kelnerów uwijających się po kawiarni jak mrówki w zburzonym mrowisku- przydałby się im jaki zastrzyk na uspokojenie". Roman klęczał na posadzce i szukał pieniędzy, które mu podczas inkasowania wypadły z ręki. Chodził tak na raczkach po całym rewirze, zaglądał pod foteliki i kanapy, ściereczka zwisała mu z kieszeni, włosy opadły na czoło- musiał je co chwila zarzucać w tył. On jest teraz na mnie zły, bo myśli, że ja mu to naumyślnie zrobiłem. Jakże bym śmiał ja... Stary podniósł rękę na znak, że już o nic więcej nie będzie pytał. Wobec tego Roman skierował się na rewir, zdążył jednak zauważyć, że brzuch starego zatrząsł się ze śmiechu. Około jedenastej śniadania się kończyły, zamawiano czarne kawy , i herbaty kapucyny. "Sybir" ział pustką- Wieliński i Bandera patrzyli przez okno na ulicę i wzrokiem odprowadzali przechodniów lub gapili się na gzymsy przyprószone śniegiem i ołowiany skrawek nieba, zabudowany kominami przyległych kamienic i zasiekami anten radiowych, sterczących wichrowato jak drewniane krzyże na starym cmentarzu. Roman dźwignął nowy ładunek podwieczorków i ruszył na salę. Tuż przed nim szedł Kantara- trzymał w rękach tak dużo tacek, że aby zrównoważyć ich ciężar, przechylił się w tył i łokieć oparł na brzuchu. Chcąc go pośpieszyć Roman krzyknął mu nad uchem:" prędzej!"- Kantara obejrzał się. Nikt się nie odezwał na to- Bandera zna się na tym lepiej od innych. Kiedyś powiedział tak:" I cóż z tego, że ci wszyscy filozofowie grzebią w książkach i tak dużo myślą? Co dokonali? Nic. A najzabawniejsze to, że zawsze wracają tam, skąd wyszli". To się podobało znów bardzo Janikowi. Wieczorami spacerował wzdłuż kawiarni i zaglądał w okna pod firanki. Do interesu przychodził o szóstej rano, stawał w garderobie kawiarnianej, wyjmował zegarek i notes i zapisywał tych, którzy się spóźniali- już pierwszego dnia trafikantce i paru kelnerom nałożył grzywny po pięć złotych na cele dobroczynne. Następnego dnia kazał jednemu z kelnerów powycierać teczki od ilustracji. Ten jednak sprzeciwił się. Mimo to Roman zbliżył się do stołu, oparł się o czyjeś krzesło i płaczliwym głosem zapytał:- Jaśnie pan redaktor życzył sobie "Kuriera"? Niech wierzy mi jaśnie pan, że nie ma ani jednego, wszystkie są zajęte, jak Boga kocham, że zajęte. Istotnie, w damskim pokoju aż syczało. Roman wpadł na swój rewir jak w nagalwanizowane pole. Ze wszech stron wołano płacić, trzymane w palcach banknoty powiewały w powietrzu, monety rzucane na marmur wpadały w kołujący , jednostajnie przyspieszony ruch lub toczyły się na brzeg stołu i tam, przytrzymane gwałtownym skokiem ręki, wydawały krótki fałszywy dźwięk. " Zostawiłam płaszcz przy piecu, żeby wysechł, i cały przód się przyżelił. Nie gniewaj się, bardzo cię proszę, przyślij mi dwadzieścia złotych, ja ci je oddam po pierwszym". Posłał jej dwadzieścia złotych, ale to go tak rozgoryczyło, że w tym samym dniu zapłacił czynsz , i podatek składki miesięczne do Związku, praczce dał zaległe piętnaście złotych i krawcowi spłacił dwie ostatnie raty za ubranie. Dzieciaki tymczasem wyciągały włosy z końskiego ogona, chłopcy krzyczeli:" Huź- ha!" a wśród nich ruda , ognista głowa Borucha wyglądała jak marchewka wyrzucona przez kogoś na śmietnisko. Potem zaproponowano urządzić koniowi pogrzeb... Ale nie jest to ważne. Krawiec Abraham Gold rozpalił ogień pod blachą, obrał ziemniaki i umył rondel. A w tym samym czasie Widmar, miotający się tam i z powrotem przed gankiem swego domu, zauważył zbliżającą się ku niemu postać. Od razu rozpoznał żonę. Zjawiła się zza węgła i sunęła naprzeciw niego spokojnie i pewnie. Była w deszczowym płaszczu i w obcisłej , skórzanej czapeczce. Pod pachą trzymała jakąś paczkę zawiniętą w gazetę. Wrócił do domu i w przedpokoju nasłuchiwał. Ale nie przychwycił niczyich głosów, więc cicho przekradł się do siebie. Okna były pozamykane. Wiatr huczał, nie było czym oddychać. Widmar pomyślał:" Będzie deszcz". Ale choć deszczowe chmury w zawrotnym pędzie mknęły nad miastem, ani jedna kropla nie spadła na ziemię. Chciał pozorować nieobecność w domu i zamknął się na klucz. Lecz w porze kolacyjnej do drzwi zapukano. - Chodź na kolację- powiedziała żona, jak mu się wydawało, niespokojnie. - Czy źle się czujesz? Widziałam, jak cichaczem wróciłeś. Widmar wyszedł. I dopiero teraz spostrzegł, że jest strasznie zmieszana , zgubiona i że zupełnie zatraciła panowanie nad sobą. Otworzył usta i siedział w najwyższym osłupieniu. A gdy w chwili następnej zrozumiał wszystko, zrobiło się mu potwornie zimno i poczuł, że się pokrył gęsią skórką. Chirurg milczał. Patrzył na firankę, lecz tak roztargnionym wzrokiem, że nie zauważył, jak wydyma się od wiatru. Na stole paliła się niska elektryczna lampa, która spod abażuru rzucała światło tylko na podłogę i część łóżka. Sufit i reszta pokoju była w cieniu. Chirurg pochylił czarną , kudłatą głowę:- O!... Więc chciałbym od pana się dowiedzieć, doktorze, jaki był właściwie przebieg operacji. Widmarowi wydało się, że chirurg sposępniał, lecz natychmiast twarz jego rozjaśniła się i znów zjawił się na niej wyuczony uśmiech. Palce mieli tak giętkie i posłuszne i tak rytmicznie wykonywali wszystko, że wydawało się mi wciąż, że nie robią operacji, lecz grają na jakimś skrwawionym fortepianie na cztery ręce. Gdy nałożyli ostatni szew, popatrzyli na siebie z zakłopotaniem, jak gdyby maskując wzajemne zadowolenie. Ten dziwmy sposób pożegnania wynikał raczej z przyzwyczajenia niż z prawdziwej wściekłości. W duszy bowiem Widmara wszystko ułożyło się chwilowo i się uspokoiło. Była to pierwsza reakcja , pierwsze nasycenie męką, które przeżył i które zostawiło w nim spustoszenie i niezdolność do przejmowania się czymkolwiek. Gdy Widmar skarżył się w ten sposób wobec krawca na zanik pamięci, Abraham Gold porównywał go z Boruchem, który cierpiał na coś podobnego. Porównywając nie wiedział sam, jak bliski był prawdy, gdyż przypuszczalnie chorobliwy stan Widmara graniczył z epilepsją. W każdym razie, gdy Widmar z chirurgiem wszedł do salonu, wyglądał tak źle, był taki blady i żółty, że obicia i firanki w pokoju wydały się wyblakłe. Miał poniekąd ku temu zupełnie namacalne podstawy. Dalsze zachowanie Widmara przypominało bez nadziejny obłęd. Zaczął sapać tak gwałtownie i z takim wysiłkiem, że krawcowi Goldowi wydało się, że Widmar zaraz pęknie. Potem bełkocząc i zabryzgując twarz krawca śliną, tłumaczył mu rozkazująco i niecierpliwie, że muszą natychmiast znaleźć się w kamienicy! Znowu na piecu bulgotał czajnik, na stole stały brudne talerze ze śledziami, na ganku wiatr walił w drzwi złamaną miotłą. Nie zbliżając się nawet do progu i nie podsłuchując, Boruch słyszał, jak pan z proroczą brodą krzyknął w pracowni:- Słuchaj, Gold, za dolary wyjedziesz nawet do Ameryki. Na ogół kobiece łzy nigdy nie odbierały chirurgowi siły, przeciwnie, wzbudzały w nim chęć do jakiegoś protestu: było to nieodpartym dowodem dobroci i miękkości jego charakteru. Bał się własnego rozczulenia, bo wiedział, że grozi mu niechybną zgubą, zatraceniem się w kimś innym, a takie zatracenie równało się ni mniej, ni więcej, tylko moralnej śmierci. Chirurg Tamten zamknął za sobą drzwi i po raz ostatni spojrzał przez szybę na żółty , drżący jak w febrze księżyc. Asystent już podawał chirurgowi fartuch. Dyrektor Tamten pogwizdywał wesołą murzyńską piosenkę. Dwudziestego siódmego wieźli po korytarzu na kółkach. Siostra szorowała i myła ręce. Na ten sam żółty księżyc, zjawiający się i znikający bez ustanku, patrzył ze swego podwórka nieszczęśliwy krawiec, Abraham Gold. Podał jej żółtą , skórzaną rękawiczkę. Widziałam, jak kobieta spojrzała mu w oczy nachalnym , świdrującym spojrzeniem. Nie wiedzieć czemu wydało się mi jednocześnie, że jestem bardzo brzydka... Tego wieczoru postanowiłam naumyślnie zbagatelizować wszystko. Jechaliśmy dorożką do domu. Widmar całą drogę skarżył się na ból serca, ma daleko posuniętą nerwicę. Lecz tego wieczoru byłam przekonana, że z wyrachowaniem rozprawia tyle o swych dolegliwościach, aby tym skuteczniej odwrócić moją uwagę. Patrzył na nią nieruchomym , tępym spojrzeniem, przypominał sobie dalsze opowiadanie Rubińskiego:" Co do tej cysty, to obecnie mam wielkie wątpliwości- mówił medyk. Opowiem panu jeden fakt szczególnej wagi. Idzie o tę wizytę nocną pana dyrektora u chorej pod sto pierwszym. Pamiętam o tym bardzo dobrze, bo wówczas utkwiła mi w głowie jak jakaś zagadka". Z oburzenia Widmar nawet przystanął na środku chodnika. Coś z grzmotem stuknęło obok niego. Dudniał bruk, Widmar zobaczył o parę kroków mknącą w dół ulicy dorożkę. Niosła się w obłoku, zakurzona. widział ją jakby w tumanie. W dorożce siedział rozparty chirurg Tamten. Był cały szary, zasypany kurzem ale uśmiechnął się jak zawsze. Na kolanach trzymał duże niklowe pudło. " Dokąd on jedzie?" pomyślał Widmar i natychmiast stracił go z oczu. Klakson wył. Czarna limuzyna mknęła z szybkością 110 km. Wówczas to właśnie na ulicy Batorego, koło pomnika wielkiego męża stanu, człowiek, na którego czekał Widmar- nieszczęśliwy krawiec Abraham Gold, ojciec Anielki i Borucha , brat elektrotechnika- wyciągnął obie ręce przed siebie, spojrzał w niebo i zastygł. Serce drżało w Adasiu, gdy dotknął rękami długo szukanych drzwi: pokrzywił je reumatyzm starości i stoczyły je czerwie. Obejrzał je bacznie. Nic nie widać. Nie ma na nich żadnego napisu. Może z drugiej strony? Nie! Po drugiej stronie też nie ma nic. Adasia ogarnął niepokój. Począł myśleć gorączkowo. Adam, opryszek siedmiokrotny, który tego dnia zjawił się w szkole przed wszystkimi, oparł swój diabelski łeb na rękach i trząsł się ze śmiechu. Śmiali się wszyscy prócz Burskiego, który patrzył na to wszystko jak gdyby z troską, i Jasińskiego, którego oblicze przybrało wyraz niebotycznego zdumienia. " To żaba ćwiczy się w skoku w dal"- pomyślał. Podążał wytrwale, polną drogę mając za przewodnika. Idący przed nim pewnie z niej nie zszedł, bo i po co? Po obu stronach muszą kisnąć jakieś mokradła, co oddychają mgłami. Las już niedaleko. Z bliska widać, że to nie, tylko żaden las szeroko rozsiadły zagajnik, że to biedne pokurcza , a nie szanowne drzewa. Adam podniósł rękę na znak, że musi przerwać orację, albo wiem wrodzona skromność nie pozwala mu słuchać podobnych hymnów, mówca jednak powtórzył uparcie, że niepospolity umysł jaśnieje przed nim w całej okazałości i nic ich nie przekona, że jest lub może być inaczej. - Podtrzymaj mnie, bo jeszcze nie czuję nóg. O Staszku, o drogi Staszku. Sam nie wiesz... Ale o tym potem... Podpełznęli ku tylnym drzwiom głuchego i milczącego domu. - Pchnij te drzwi! Burski rozpędził się i uderzył ramieniem w mizerne drzwi, które rozwarły się szeroko jak ziewająca gęba. Serce w nim zamarło: są znaki! Wyżłobione ostrym narzędziem; zapewne końcem noża, i napuszczone czarną farbą, jeszcze doskonale widoczną. Z zapartym tchem czytał powoli francuskie słowa: W wielkim domu znajdziesz dwie malowane brody. Nie patrz poza siebie. Patrz przed siebie i czytaj w brodzie! Przez chwilę stał osłupiały. W tej chwili Francuz westchnął ciężko i boleśnie. " Pewnie mu się przyśniła Francja... Nieszczęśliwa figura! Ja siedzę tu zaledwie parę godzin i mam dość, a on siedzi ze trzy dni. Dobrze, że głos ludzki usłyszał... Która to może być godzina? Myślę, że już południe... Do nocy daleko, a noc będzie zajmująca". Ale ja nie będę się mścił... Nie, moje dzieci... Jest mi tylko bardzo , bardzo smutno... Możecie się śmiać ze mnie... Bardzo proszę... Mścić się nie będę... Zbyt was kochałem... To moja wina... A teraz dość! Dzisiaj nie będę już pytał nikogo. Za chwilę rozpocznę wykład... Przepraszam was, że się rozżaliłem... Panna Wanda otwarła dość szeroko fiołkowe oczy i cicho westchnąwszy spojrzała w tę stronę," skąd pierwsze gwiazdy na niebie zaświecą". W tym bowiem kierunku, wskazanym przez Słowackiego, spoglądają zawsze ci, którym jest smutno. Pożegnali się pośpiesznie, bo pociąg, chory na sapiącą astmę, wtoczył się zziajany na małą stacyjkę, obok której w ogródku kwitło kilka czerwonych kwiatków, a przed nią zakwitł zawiadowca w czerwonej czapce. Na wodzie słychać było srebrzysty szelest. Po drugiej stronie zamajaczyła łódka, powoli w księżycu płynąca, cicha jak Charonowy prom, ci bowiem, co w niej płynęli, milczeli, oczarowani zapewne czarodziejstwem ślicznej nocy. Zdawało się, że będą łowić sieciami księżyc odbity w wodzie, więc nie chcą głosami spłoszyć tej złotej ryby z okrągłym łbem. Burza toczyła się leniwie, zanim zapadła w zachodnią czeluść nieba. A nikt o tym nie wiedział- bo profesor przypuszczał tylko- że burza, jeszcze sroższa, szaleje w duszy brodatego męża. Jak czarnoksiężnik, w którego komnacie harcuje horda szatanów, siedział on wśród kłębowiska chmur, co się wiły dokoła jego głowy. Przymknął oczy i trwał w zadumie nie słysząc nawet roztrzepanej gadaniny niezliczonych wróbli. Przypomniał sobie mozolnie wszystkie znane sobie nazwiska, wszystkie jednak świeżej były daty. " Księga, o której mowa, musiała być już na świecie przed półtora wiekiem. I nie lada jaka musiała to być księga, skoro zawędrowała z Włoch do Francji. Jakaś powszechnie znana i szanowana. Jaka jest włoska księga znana i szanowana?" Powrót odbywał się w mrocznym milczeniu. Gromadka wlokła się ospale jak niedobitki Konrada Wallenroda z wyprawy lub jak szczątki cesarskiej armii po przebrnięciu przez czarne topiele Berezyny. Pan Gąsowski czasem przystawał i chwytając się zrozpaczonym ruchem rąk za głowę pomrukiwał lwim pomrukiem. Staszek zakwakał jak stara żaba, co była primadonną w żabiej operze. Powiedział, że to bardzo ważny dla niego dokument, że sam nie rozumie francuskiego języka i nie zna nikogo w okolicy, co by przełożył mu ten list. Ponieważ przypuszczał, że ktoś u nas w domu będzie mógł to uczynić, więc prosił i prosił, a mamusia nie umie nigdy odmówić, więc nieszczęście spadło na mnie. Adaś, niezwykle znużony, nie patrzył na te bogactwa, co były jak stężałe łzy. I panna Wanda zaledwie rzuciła na nie okiem. Dwie młode istoty patrzyły sobie w oczy i nagle zaczęły się uśmiechać ku sobie radośnie. Oczy fiołkowe pełne były blasków. " Fiołki są piękniejsze od wszystkich diamentów świata! pomyślał Adaś. - A czyste serce czerwieńsze od wszystkich rubinów..." Był to bowiem chłopak mądry i bardzo przenikliwy. W wielkim domu znajdziesz dwie malowane brody. Nie patrz poza siebie. Patrz przed siebie i czytaj w brodzie. Kiedy wygłaszał te słowa powoli i dobitnie, wszystkie spojrzenia, jak na komendę, utkwiły w czarnej brodzie pana Gąsowskiego. A pań Gąsowski, też jakby urzeczony, podniósł ją ręką i spojrzał na nią ze zdziwieniem. Nagle ocknąwszy się uderzył pięścią w stół. Widać było, że go coś ubawiło, bo ze źle ukrywanym uśmieszkiem spojrzał na trzy oblicza, ponuro na niego spoglądające. - Nigdzie mnie, proszę państwa, nie witają kantatą!- rzekł im dobrodusznie. - Ale nie taki diabeł straszny... Czy mogę spocząć na ganeczku? Proszę mnie nie pilnować- dodał z głośnym śmiechem- bo nie zabiorę drzwi... Strych jest odwiecznym składem ,, i lamusem muzeum cmentarzem, na którym grzebie się wszystko, co" spełniło swoją powinność i może odejść" na zakurzony odpoczynek. Będzie to jednak wyprawa w gęstą dżunglę, bo na ten strych zawsze wszystko znoszono, niczego jednak i nigdy z niego nie wynoszono: za sto lat dach domu wybrzuszy się i pęknie. Po wyjściu udręczonego chłopca uśmiech odleciał z oczów Adasia jak motyl, co przysiadł na nich tylko na chwilę. Udawał wesołość, aby dodać odwagi zatrwożonemu mizeractwu. Podjął się niebacznie trudnej sprawy. Ha, trudno! Może zdoła dojrzeć coś w gąszczu cyfr, czego nie zauważyli inni. Wierzył, nieco zuchwale, i, i w swoje szczęście w bystrość oczów. " I słychać jęk szatanów w sosen szumie". " Jeżeli to tak długo potrwa, potopimy się jak szczury w norze..."- pomyślał Adaś zaniepokojony. Zdawało się jednak, że wściekłość nawałnicy zelżała odrobinę. Tylko ulewa huczała nieprzerwanym , mokrym hukiem. W tej chwili zadygotało w Adasiu serce: czy to ludzkie głosy słychać za drzwiami? W pierwszej ławce podniósł się Cisowski. Był to nieforemny chłopak, nieco pękaty, z rozmierzwioną czupryną; sądząc po jego budowie musiał być sprężysty i silny. Spojrzenie miał śmiałe i dziwnie przenikliwe. W tej chwili był blady i wzruszony. Przemawiał głosem miękkim i melodyjnym. o, nadzwyczajne wypadki. samobójstwa ,, podrzucenia katastrofy. krótkie spięcia , tajemnicze pożary. czarne strajki ,, rozstrzelania napady. jaka ogromna kryje się w was tajemnica. nieprzetłumaczalna. tajemnica pulsujących miast. krzyczy w was ukrzyżowana ulica. żywe , odpreparowane od naskórka mięso. ja, który śpię, kiedy otello morduje desdemonę, czuję, jak mi się trzęsą nogi przerażone, gdy na rogu, otoczony gawiedzią, zdycha ślepy, zajeżdżony koń. oto jest prawdziwy niemalowany teatr. Miłość i entuzjazm, dwa ziarna cudowne wyhodowane w moskiewskiej niewoli, czekają na chwilę siewu w wyhodowane , lecz bezduszne skiby Galicji. Tęsknią do siebie te same cnoty kresowe- śląskie i polsko-litewskie. Czekają jałowe wydmy , i błota ugory ,, martwe pagóry i wyboiste drogi puste szkoły i nędzne chałupy, na wiedzę , i doświadczenie energię emigrantów. O Wisło, Wisło! Góra lodowa rośnie wszerz i na wysokość, a sięga nieraz na kilkanaście wiorst w głąb rzeki. Wielkim wybuchem rzuca się zastawiona Wisła poza swe szerokie łożysko, zrywa brzegi, wlewa na niziny z dzikim pędem, zasypując je piaskiem i zanosząc mułem. Mnóstwo siedzib ludzkich staje pod wodą. Nie bój się? Drżyj w rozpaczy! Nie zląkł się pątnik cichy. Wesołe były jego oczy. Radował go rozmach skrzydeł chyżej , wiatroskrzydłej rybitwy, co się wybrała nad rozlewiska Wisły z morza dalekiego. Radował go ciemny i śliski grzbiet szczupaka, co bujną bryłę zielonej fali przeszył jak strzała wyrzucona z cięciwy. Radował go przeraźliwy wzrok sternika, co dzierżaki wioseł w czarnych trzymał dłoniach. Nad Odrą stoi obrońca. Za dnia i w nocy jego sowie oczy stróżują, kędy do brodów Niemiec się zbliża. Dokąd sam nie dopadnie- syn, ścigły jeleń, doskoczy. Naciąga z tamtej strony cięciwy tysiąc jego łuczników i tysiąc nieszczędnej strzały w kwiat rycerstwa wypuszcza. Po mostach na łużyce rzuconych wraca cesarz schorzały w swe strony. Obok rudła z nieruchomymi w dłoniach wiosłami stał młodociany przewoźnik. Czarne jego źrenice wlepione były w przybyszów z obcej ziemi, a wzrok z jednego na drugiego przechodząc pytał się:" Cóż to za ludzie?" Oczy te, oczy wieczne, niby haki wędy zarzucały się w tonie oczu najstarszego z wędrowców, ażeby z głębi ich rybę tajemnicy wyłowić. Stojąc na podwyższeniu w dziedzińcu zamkowym począł gwałtownie wydawać setnikom rozkazy. Mówił cicho do komtura Guntera i do braci, którzy z izb górnych do niego przybiegli. Namiestnicy ruszyli się na rozkaz do izb dolnych, do kazamat i sklepów. Podwórzec zamkowy wnet roić się począł jak mrowisko i czarny się stał od zbroi. Cesarz! Bruno, krewniak cesarski- Grzegorz V- wypędzony przez Krescencjusza. Krescencjusz młodszy, wódz Rzymu ,, wiekuisty spiskowiec przeciwko władzy Niemców nad Italią poszukiwacz na całym świecie, aż do obozowisk polskiego Bolesława Chrobrego, wrogów swego wroga, niemieckiego cesarza- straszliwie przez Tammona skrwawiony. Trup jego kołysany wiatrem tam właśnie, w sercu Rzymu. Obodryci w długich , w ciągu stulecia toczonych zmaganiach z Sasami, zaprawieni do krwawej wyprawy, idą przeciwko niemieckiemu Ludwikowi, napadają na Hamburg, ażeby ujście Łaby ogarnąć. Walecznie bronią się przeciwko zamachowi saskiego grafa Ottona, stróża nad Łabą, przekraczają tę rzekę, wpadają do Turyngii i straszliwie ją niszczą. Dwa tysiące poległych trzeba było w ziemię zakopać. Na polach Domatowa i Polchowa usypano wysokie mogiły. Sześciuset poszło w niewolę, wzięto dział piętnaście , dwieście wozów dobrem naładowanych wszelakim. Rozbiegli się Kaszubi, pod przymusem do tej walki pędzeni. Od checzy do checzy, od dworu do dworu, od zamku do zamku szli borami ,, drożynami ścieżkami, radosną wieść roznosząc, iż porażony jest Zakon. Idą na ń w odwet- graf Gero i graf Herman- aż do Głogowa. Z murów Głogowa patrzy polski wojennik na Niemce, jak ich pluta zalewa, niszczą choroby, mór dziesiątkuje. Z murów Głogowa patrzy ze śmiechem, jak z jego ziemi bez boju uchodzą. Po trzecie cesarz zgromadzi Niemce ,,, Czechy Bawary Lutyki, podszczuje dalekie kijowskie Waragi- i sam na czele szyków wyruszy. Zamiast podniety do skupienia w sobie potęgi , mocy, zamiast rozpalania w nim greckiej ambicji i rzymskiej pasji, zaszczepiać mu cnoty mądrości ,, i sprawiedliwości męstwa wstrzemięźliwości, cztery kwiaty duszy zakonnika? Kochając głęboko tego czarującego młodzieńca, budzić w nim słodkimi słowy miłość nie, lecz świata ,, ojczyzny wzniosłych czynów w ojczyźnie jedynie miłość ojczyzny niebieskiej? Rzeź coraz bezbrzeżniej szalała. Wycięto do nogi, do ostatniego wszystkę szlachtę pomorską, która się była znalazła w mieście. Wrzask śmierci coraz straszliwszy uderzał o mury miejskie, o przyźby ,,, i wiązania fosy ściany węgły wysokiego zamku, aż dosięgnął otwartego okna i otwartego ucha Henryka von Plotzke, który się modlił przy oknie. Komtur nachylił się niżej i słuchał. Odetchnęły zbuntowane przeciwko Krzyżakom dwory i gburstwa , sioła i rybackie pustkowia. Jazda przeszywała lasy, okrążała błota, wdzierała się na pagóry i przeszukiwała wąwozy. Nie wytropiła nigdzie wroga na oko. Lecz gdy Dunin zapędził się poza Żarnowieckie Jezioro, nieprzyjaciel ściągał tajemnie wszystkie swoje załogi, sprowadzał od strony Śląska nowe zaciągi, zganiał do swego obozu wszystkich podległych mu jeszcze rolników i rybaków. Książę przysiadł na skórach jelenich i łosich, stosem w rogu izby zasłanych. Dał wieszczbiarzowi znak, żeby gędził. Tamten lirę do lewego boku przycisnął, nastroił, zakręcił korbę drewnianą i jął palcami po ośmiu trzpieniach przebiegać. Tam była ojczyzna ducha nie podlegającego starości, bez początku i końca, którego potęgą, czyli funkcją, jest ruch radośnie młody a nigdy nie wstrzymany. Zuchwała myśl człowiecza, bardziej zuchwała od wzroku, który część rojowiska wszechświatów postrzegał, chciała zagarnąć pszczoły niezliczone, pracujące od wieków w niebiesiech, marzyła o zamknięciu ich w ulu sklepionym. Tam i sam grubopienne buki, jakoby w zbroje stalowe okute, zamykały wjazd i niweczyły dostęp do wnętrza i głębi. Zastępy grabów stawiły czoło przychodniom, jako rota niezwyciężonego pogłowia. Liście kalin ,, pędy leszczyny igły jałowca zagradzały przejścia i niweczyły przesmyki. Tajny dziw krył się w głębokości ostępów. Niezwyciężony lęk przed dziwem w każdym momencie serca przychodniów przeszywał. Aleksy, pojąwszy za żonę córkę potężnego cesarza, w noc ślubną rozłączył się z żoną i leżał przed bramą kościelną tak długo, aż się wzruszyło serce Bogarodzicy. Wiatr go przynosi z Edessy do Rzymu. Ojciec go nie poznał i nie poznaje go żona... Nie pomści krzywdy ojca syn wierny , wyznawca jedyny, jenże śpi pod sklepieniem ceglanymi. Nie udźwignie już miecza krwawego ręka syna struchlała. Nie wstąpi jego stopa junacka w strzemiona ojcowe. Z czterech tarcic dębowych zbite jego królestwo. Z młodocianej prawicy piszczel oto, muzyckie narzędzie. Prostak słowiański ,,, książę grube a chytre tyran gwałciciel zamyślił był wypuścić szmat chełmiński błędnym rycerzom- niby to podarować mały spłacheć swego po ojcu dziedzictwa Domowi Teutońskiego Szpitala Panny Marii w Jerozolimie- w tym celu, ażeby ten Dom przesławny zdobył ogromną , pustą krainę, nieogarnione Prusy, dla niego, dla słowiańskiego tyrana. Pogładził łaskawą pieszczotą wyślizgane drewienka. Otulił zestarzałe ciało w kiereję futrzaną. Przesunął spracowaną dłonią suwak i skierował źrenice w otwory. Lecz łza starości raz wraz zalewała przekrwioną źrenicę. Blask gwiazdy uciekał od oka. Zimno kośćmi wstrząsnęło. Drżące dłonie opadły. Złorzeczenie przeciw śmierci, napastnicy i burzycielce pracy ducha, jak plwocina z warg zleciało. Cichy. Pokorny. Uśmiechnięty. Mówił do ludzi szelestną słowiańską mową wieści łaskawe wśród znaków krzyża, które i ty nosisz na lewym ramieniu, o gończe Jezusa Chrystusa. Lecz tamten broni żelaznej nie miał na sobie, ni, ni w ręka w zanadrzu. Krzywulą wędrowca podwajał stare swe kroki. Cesarzowi i jego margrafom , i biskupom opatom, którzy w świat Słowian nieśli chrześcijaństwo, a pod pozorem i za pośrednictwem chrześcijaństwa niemieckie ujarzmienie i wytępienie, zastawił drogę i wyrwał z ręki krzyż. Sam chrześcijaństwo przyjął. Nie, lecz od nich z poręki pobratymca. Skoro zaś przezorny władca polski wyciągnął ponad te ziemie swą rękę niosącą skasowanie bezprawia ,, ucisku niesprawiedliwych podatków, a podającą ziemiom i grodom swobody- brat Iwo szedł z wojskami polskimi i niósł im swą pomoc duchową. Brał udział w klęsce Chojnickiej, w oblężeniach łaszyńskich, w przeprawach i pochodach. Rozmawiały z nim samym jednym niebiosa. Stały otworem przed jego oczyma otchłanie. Tej nocy zamykał na klamry swe myśli. Postanowił nadać myślom swym znamię czynu, rzucić je ze swej wieży między ludzi, zaopatrując je w wielkość ukrytą, w głęboką rozległość i nieskończoną użyteczność. Krok zleniwiały o grube ściany zamczyska łoskotem kołatał. Sen odleciał od powiek. Jadło się umykało od gęby. Kielich stał się obmierzły dla wargi. Sława śmieszną się stała dla serca. Czyn ohydny się stał dla ramienia. Miecz wiekuiście krwi żądny, przedostatni towarzysz, odpadł od boku i w pogardzie zalegał. Ty ś wzmógł potęgę wroga-brata... Skinął ręką królewic, żeby wieszczbiarz precz z tej izby uchodził. A gdy się ociąga tamten, chwycił go za piersi i na ziemię obalił, żeby nogą rozdeptać jego wieszczbę przeklętą. Klasnął w ręce. Komornicy wywlekli gadacza. Lirę jego o kamienne progi strzaskali... Zapadł książę w dumanie posępne. Powrócił w krainy swej męki. Och! Wrzącego ołowiu nakapał mu w serce włóczęga. Przeklęty widok przed oczy wystawił. Sen zniszczył. Przychodzimy jako spadkobiercy Krzywoustego drużyny. Ona poprzez lasy przerąbała pierwszą drogę dla cichego apostolstwa synów bożych. Ona szła wielkie rzesze słowiańskie wesprzeć o polskie mocarstwo, obronić i zachować. My przychodzimy, gdy już rzesze słowiańskie pochłonięte zostały i zniszczone na wieki. Przychodzimy, aby szczątek ostatni od zagłady uchronić. Lecz brzmi wśród nas ta sama, nowotna po wsze czasy, cantilena radosna. Na lewym brzegu Wisły, niżej Chełmna, Świecie jako miejsce swego wypadku obwałował. Lecz nowe poniósłszy porażki, po wielokroć doznawszy klęsk wojennych, niestrudzony wojownik znowu prosił o pokój. Opizzoni, opat Messyny , legat papieski, zdjął ze ń klątwę, gdy skruszony pokutnik zerwał wszelkie z poganami stosunki i obiecał pomagać Krzyżakom w dziele wytępienia bałwochwalców. Spustoszył potem Kujawy i zabrał wielkie łupy, które jednak mistrz prowincji mu wydarł. Po zawarciu nowego pokoju w połowie trzynastego stulecia Swiętopełk nową , piątą z rzędu wojnę rozpoczął. W ciągu dwunastu lat blisko, czasu władania wielkiego mistrza Zakonu Henryka von Hohenlohe, Swiętopełk pomorski wiódł nieustanną , i bezsenną straszliwą walkę z Zakonem. Potem mknie wzdłuż międzymorza, zostawiając na jego południowych wybrzeżach grube złoża na poły zmielonych kamieni ,, i muły znacznie od zachodnich tłuściejsze piaski nie tak sypkie większą niż z pełnego morza wodorostów obfitość. Ta masa wodna, nieraz podnosząca poziom Wiku o jeden metr ponad równię Puckiej Zatoki, spotyka się przy dziobie gołębia z silnym prądem zachodnim. Łuk nagięty jego dłonią bolesną miotał upierzone strzały w piękne białe piersi morskiej mewy. Zabijał czajki ,,,,, i rybitwy nury burzyki kormorany kuligi perkozy- strącał z niebios dzikie gęsi , i, kaczki piękne kiełpie wolne łabędzie, gdy w południowe krainy z krain północy leciały. Kamienny młot człowieka uderzał w furii we włochatą pierś zwierzęcą. Lecz wnet radość powszechna w straszne przemieniła się czucie, gdy wśród wielkich łososi, skaczących w górę po piasku, ujrzeli nieruchomego Litaka. Kałem morskim zwalany a oblepiony kidzeną, z raną krwawą na czole, leżał z rozkrzyżowanymi rękami. Przyszedł oto nierychło na wołanie Józefa. Z głębin morza dalekich a z bełku przepadłego powrócił, żeby u stopy braterskiej jasne czoło położyć. O niespodzianej godzinie. Zaproponował więc Li Sy, aby spalić dzieła historyczne ,, oraz Shi-king Shu-king Rozprawy Stu Szkół, a także zabić tych uczeńców, którzy nadal będą się powoływać na przykłady starożytne; prosił zarazem Li Sy, ażeby nie zakazywać ksiąg, które dotyczą leczenia ,, oraz leków wróżenia za pomocą skorupy żółwia i za pomocą krwawnika siania roślin i sadzenia drzew. Te propozycje zyskały akceptację cesarza. Kierownictwo Telewizji postanowiło zachować się dialektycznie, okazując ideologiczną pryncypialność , ale i liberalizm zarazem, żadnych tam tajnych cenzorskich zapisów, jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje, pod warunkiem jednakowoż z drugiej strony, że nie zostaną przekroczone granice, ale kto je wyznacza? bezstronni eksperci, rzecz jasna. Nie chciało się mi wierzyć. Na filmie dano mu przecież protezy z lśniącymi trzewikami. Tu, w windzie obitej spłowiałym ciemnoczerwonym suknem, spostrzegłem, że Aleksiej Pietrowicz Mariesjew stoi na poobijanych drewnianych stożkach, do końców których przymocowane były brudne , wytarte do połowy krążki gumy. Przejrzał się lustrze. Spojrzał na mnie i uśmiechnął się. Dziadek zamknął drzwi i przesunął korbę. O przyczynach prawnych ,, i politycznych wojskowych majątkowych wydobycia z grobu zwłok Formosusa i postawienia ich przed sądem można niemal bez końca i do znużenia, pomińmy je zatem, kierując uwagę ku pasji, z jaką ten akt został dokonany, oraz ku naukom, które z niego należałoby wysnuć. Papież Formosus zmarł w kwietniu 896 w wyniku nieznanej choroby lub otrucia. 2. Przyjrzyj się temu, jakim ty jesteś przyjacielem dla innych. Jakie aspekty wybijają się na pierwszy plan? 3. Czy próbowałeś kiedykolwiek myśleć o twoich przyjaźniach w kategoriach procesu ,, rozwoju konieczności bycia pokornym , przebaczającym? Czy kiedykolwiek rozmawiałeś o tym z twoimi przyjaciółmi? Czy ta wasza przyjaźń została nazwana, wyznana? Przygotowanie: zobacz we Wstępie, na stronie 5. 1. Nazwij sytuacje strachu, których doświadczyłeś w swoim życiu. Jaki to miało wpływ na nie i jak to odczuwasz teraz? 2. Przyjrzyj się tym wszystkim sytuacjom lęku, które przeżywałeś. Jakich lęków doświadczasz najczęściej? Czego się obawiasz? Z jakimi doświadczeniami są one związane? 2. Jakie trudności w uznawaniu swojej grzeszności są dla ciebie najważniejsze? Czym one są spowodowane? Jaki jest kontekst religijny takiego poznawania? 3. Jak reagujesz na poznawanie swojej grzeszności? Czy mógłbyś powiedzieć, że uznanie grzechu jest dla ciebie« ważnym wydarzeniem»? Na ile ono kształtuje twój obraz samego siebie? Mówiąc o czasie zwracamy uwagę na kilka spraw. Procesy duchowe wymagają czasu w sensie trwania. Nie powinniśmy niczego przyspieszać, przeskakiwać. Zwykle jest to niemożliwe do zrobienia. Musimy się zgodzić na ten upływ czasu. Jak proces rozwoju fizycznego przebiega według ustalonych reguł i prawideł, tak proces rozwoju duchowego ma także swoją dynamikę i rytm. 2. Jak reagowałeś w swoim życiu na trudne doświadczenia, na krzywdy? Jak próbowałeś sobie z nimi radzić? Przyjrzyj się znaczącym momentom, w których doświadczałeś przebaczenia, czy sam przebaczałeś innym. 3. Na jakie trudności napotkałeś najczęściej w swoim dążeniu do życia pojednanego, do przebaczenia? Jakie obrazy przebaczenia mają na ciebie największy wpływ w praktyce? Bóg daje się poznać tym, których pragnie zbawić i obdarzyć życiem wiecznym. My już poznaliśmy Jezusa Chrystusa, który nam objawia jedynego i prawdziwego Boga. A Bóg chce zbawić wszystkich ludzi, również tych, którzy Go jeszcze nie znają lub nie chcą uznać. Dlatego budzi On w nas ducha apostolskiego, aby śmy współpracowali z Nim w dziele zbawienia świata. W ten sposób całemu światu głosimy Chrystusa i Jego Ewangelię. Nigdy nie przestajemy o Nim mówić, aby Jego imię rozbrzmiewało aż po krańce świata, na wieki wieków. Jezus Chrystus jest naszym największym Skarbem. Wszyscy wierzący w Chrystusa są powołani do przekazywania Go z pokolenia na pokolenie, głosząc wiarę w Chrystusa, przeżywając ją we wspólnocie braterskiej oraz celebrując ją w Liturgiii w modlitwie. Aby śmy mieli pewność i nigdy śmy nie zwątpili w Twoją miłość, dałeś nam znak– Eucharystię. Ten Najśw. Sakrament nie tylko, ale oznacza i przypomina nam tę miłość ją urzeczywistnia i uobecnia. Bo miłość Twoja do nas, Ojcze, to nie uczucie , czy życzliwość tylko sympatia ,,, jakieś przypadkowe spotkanie z Tobą krótki uścisk dłoni ulotne słowo. Niech weselą się niebiosa i raduje się ziemia, niechaj huczy morze i co je napełnia! Niechaj cieszą się pola i wszystko, co na nich, niech zaśpiewają z radości wszystkie drzewa leśne. W obliczu Pana, bo idzie, bo idzie, aby sądzić ziemię. Sądzić będzie świat w sprawiedliwości i ludy w swojej prawdzie. Modlitwa w ciszy... Panie Jezu, Bóg posłał Cię na świat, aby ś uwolnił nie tylko, ale również całe stworzenie od wszelkiego zła aby ś przemienił wszystko, ś udoskonalił i ś przygotował na dzień, w którym całe stworzenie zostanie opromienione światłem Twego zmartwychwstania. Całym swoim życiem ,, i a nauczaniem modlitwą pracą przede wszystkim swą męką i śmiercią rozpocząłeś przemianę starego stworzenia. Powstając z grobu dałeś początek nowemu stworzeniu i nowej ludzkości. Posłuszny Ojcu z miłością podjąłeś się tego dzieła. Gdy w Starym Testamencie zbliżałeś się do ludzi, byłeś zasłonięty obłokami i ciemnością. Ogień szedł przed Tobą i pożerał nieprzyjaciół. Towarzyszyły Ci błyskawice, a ziemia drżała, góry topniały jak wosk przed Twoim obliczem. Modlitwa w ciszy... Pieśń: Ojcze z niebios... lub: Psalm 97 albo 103. Sami możemy nimi być wtedy, gdy modlimy się w Duchu i duchem składamy w ofierze nasze myśli , i słowa czyny , i nasze modlitwy życie całe jako żertwę miłą i należną Bogu. O taką modlitwę i takie życie błagajmy Boga. R. Udziel nam Panie! Maryjo, Matko Jezusa i Józefie, Opiekunie Świętej Rodziny, w łączności z Wami pragniemy podziękować Ojcu Niebieskiemu za wszelkie dobro od Niego otrzymane. Pieśń: Kiedy ś chodził, o Jezu, po świecie... Do Ciebie, Maryjo, strażniczko domowego ogniska Świętej Rodziny, zanosimy prośby wszystkich ludzkich matek: R. Uproś nam, Matko Chrystusa. Modlitwa w ciszy... Pieśń: Jezus zwyciężył... Panie Jezu, gdy w czasie uroczystości Roku Liturgicznego rozważamy Twoje życie , i śmierć zmartwychwstanie, gdy słuchamy Twoich słów i przypominamy sobie Twoje czyny, Ty mocą Ducha Świętego uobecniasz je dla naszego zbawienia pod znakami sakramentalnymi. Modlitwa w ciszy... Pieśń: Gdy w ciemnościach bez Boga chodziłem... Bóg pragnie rozwoju i postępu dla ludzkości. Ale prawdziwy postęp możliwy jest wtedy, gdy ludzie zachowują Jego przykazania i szanują prawa wpisane w ich sumienia i stworzoną rzeczywistość. Taki postęp jest wielkim dobrodziejstwem ludzkości, bo rozwija Boże dzieła, jest znakiem wielkości Boga, i wypełnieniem Jego odwiecznych planów. Modlitwa w ciszy... Pieśń: Gdy w ciemnościach bez Pana chodziłem... Kto naprawdę kocha, ten daje obietnice i stara się je wypełnić. Obietnice i zapowiedzi Boga są wyrazem Jego miłości i wszechmocy. Obietnice Boga są językiem Jego miłości do nas. Ponieważ jest Bogiem wszechmogącym, możemy być pewni, że wszystkie Jego obietnice zostaną spełnione. Obietnice Boga są źródłem naszej nadziei, a nadzieja, którą daje Bóg, zawieść nie może. Gdy z wiarą zbliżamy się do tajemnicy Eucharystii, witają nas aniołowie i zapraszają, aby śmy adorowali razem z nimi nie tylko, ale Najśw. Sakrament często przyjmowali Komunię św. Już nikt nie zagradza nam wejścia przez tę bramę i nie zabrania czerpać z radością z Boskich źródeł zbawienia. Każdy, kto został pojednany z Bogiem w sakramencie chrztu i obmyty w sakramencie pokuty, ma prawo stąpać po mieczach i przekroczyć bramy nowego Edenu. Podobno jednak Franco był sprytnym i dobrym politykiem, ograł np. Hitlera i Mussoliniego, za co alianci pozostawili go na stołku. Ciekawa postacią był natomiast Salazar- bez dwóch zdań. Jak widzisz, dla mnie historia ciekawsza od polityki. Punktem końcowym i ostatecznym celem pisania, które z upływem lat przeobraża się w prywatne śledztwo, staje się odsłonięcie natury ludzkiej. Rezultat wydaje się z góry przesądzony, ale każdy z autorów chciałby dorzucić własne argumenty. Wynika z nich, że ludzka natura jest zła, a co najmniej już ułomna. Żadnych szlachetnych instynktów , żadnej skłonności do czynienia dobra, skoro i pod maską rzekomej szlachetności ukrywać się potrafi najgorsza nikczemność. Mój przyjaciel mówi, że wybiera rewolucję. A ja- koniec świata. Nie uważasz, pytam, że koniec świata byłby o wiele ciekawszy? Podobno w takiej sytuacji- po odratowaniu i przywróceniu do życia- człowiek uczy się wszystkiego od nowa. Słyszałem, że zdarza się, iż język okazuje się nieposłuszny: mówi się przykład coś innego niż chciało się powiedzieć. W każdej chorobie jest jakaś tajemnica, w absolutnym zdrowiu- nieco podejrzana powierzchowność. Ale wcześniej byłem w Kijowie- nawet poskrzypiałem w mieszkaniu Bułhakowa. I w Ławrze paliłem świeczki cienkie jak włos... Jaką piękną książkę byś napisał wędrując między Biblioteką , a ogrodem piwnicą! Wszędzie masz tyle do powiedzenia, wszędzie tyle ciekawej przestrzeni, w której rodzić się może swobodna myśl! Kto jest przewodnikiem Dantego podczas wędrówki po piekle? Odpowiedź studentki: DIABEŁ. Wcale mnie to nie dziwi, bo przecież do tego rodzaju wypowiedzi starają się coraz częściej upodobnić nie tylko, ale także felietony i artykuły powieści , a nawet wiersze. Nie czyni to jeszcze eseju formą najzupełniej martwą, lecz być może rozpoczyna epokę pięknego, chciałoby się nawet powiedzieć wytwornego umierania. Piszę, a komputer po cichutku zlicza każde uderzenie w klawisz, nie przeoczy żadnej literki , ani kropki myślnika. Podejrzałem go ukradkiem i okazało się, że napisałem już ponad milion znaków. No, proszę. Trzeba się zabezpieczyć i się uzbroić. To nie czasy na wrażliwość Stendhala, który jeździł powozem, miał służbę, a jak trafił na jakiegoś chama, mógł KAZAĆ obić go kijem. Właśnie tak-" kazać obić". Lekcja kończy się rozczarowaniem, ale mistrz wydaje się daleki od rezygnacji. Bazyliszka nie sposób wprawdzie zabić mieczem, lecz łatwo go pokonać używając zwykłego lusterka. Kąśliwe maksymy ,, sentencje aforyzmy są takim właśnie zabójczym zwierciadłem podsuniętym ludzkości: patrzcie, jak wyglądacie. Cóż stąd, że magiczna sztuka działa tylko w baśniach. Każdy sceptyk wie o tym doskonale. Wiek XIX ma swoje lokomotywy, ale nie ma swoich katedr. Nie ma także swoich zamków, a zamiast pałaców coraz chętniej buduje brzydkie czynszowe kamienice i szpecące pejzaż fabryki( w dzisiejszych zachwytach nad ceglanymi murami i kominami jest coś podejrzanego). Westchnienia Ruskina i Prousta trafiają na podatny grunt. Mały Marcel lubi oglądać kościoły. Gdy dorośnie, zbuduje swoją katedrę, tworząc powieściowy świat W poszukiwaniu straconego czasu. Powinien był umrzeć z rozpaczy, nie mogąc znieść rozłąki. Taka wersja zadowoliłaby tych wszystkich, którym miłość i śmierć wydają się najlepszym rozwiązaniem zarówno, jak i romansu tragedii. Prawie na pewno tak się nie stało, choć nawet Grekom trudno było powiedzieć, jak zginął ich największy obok Homera poeta. Wiemy jedynie, że nie umarł ze starości, choć długo opierał się śmierci. Nie wiadomo dlaczego, prawie nikt nie chce w tym momencie myśleć całkowicie racjonalnie. Prawie wszyscy komentatorzy dowodzą, że Orfeusz nie ponosi winy za utratę Eurydyki. Ze zrozumieniem przyjmują lekkomyślny gest. Równie łatwo wybaczamy naszym obdarzonym fantazją przyjaciołom niefrasobliwość , i brak punktualności rozsądku. Tylko odwołując się do wolnego od wszelkich emocji rozumu dostrzegamy jasno ciężar winy Orfeusza i wspaniałomyślność bogów. Tylko wówczas widzimy, że Orfeusz zawiódł. Nawet za pomocą najdoskonalszej muzyki nie da się przebłagać strażników krainy śmierci. Umarli o tym wiedzą i może dlatego sami przychodzą do nas. Rainer Maria Rilke zapewnia, że cały czas przebywają pośród nas i choć całkowite porozumienie nie wydaje się możliwe, serdeczne kontakty nie należą do rzadkości. Opuszczając pod strażą Neuschwanstein Ludwik miał powiedzieć swoim pozostającym na wolności zwolennikom, by nie wpuszczali tu nikogo, by dbali zarówno, jak i o skarby zgromadzone w zamku puste pokoje( za jego życia dwie trzecie pomieszczeń nie zostało jeszcze wyposażonych). Może to wskazywać, że zamierzał tu wrócić, a może na odwrót- przekazywał potomnym swój dziwaczny i powikłany testament. Pogrążony w rozpaczy zachowuje tu przynajmniej materialny znak osobistej tragedii: grób. Jest to miejsce, w którym obecność zmarłego czuje się wyraźniej niż gdzie indziej. Czasem słyszymy jego głos, czasem przemyka tuż nad ziemią jego delikatny cień. W naszej porażonej bólem albo ukojonej religijną obietnicą wyobraźni umarli wstają niekiedy z grobów, ale nigdy nie wyłaniają się z pustki. Oczywiście, tu i ówdzie jeszcze ktoś płakał- z powodu nieszczęścia ,,, zawiedzionej miłości niepowodzenia rozstania albo z bólu ,, wstydu rozpaczy. Nieliczni wylewali łzy radości i szczęścia, ale i to zdarzało się coraz rzadziej. Ludzkość straciła bowiem talent do płaczu, a następstwem owego procesu stał się zanik wrażliwości. W obliczu cierpienia człowiek umie zachowywać kamienny spokój. To coś bardzo osobistego, wiec trudno mi na ten temat mówić. Rozpacz, której powodów nie znamy wydaje się prawie nieczytelna. Samo uznanie jej istnienia wymaga niemal religijnej wiary. Może są inne metafory lepiej wyrażające podobny stan ducha, lecz ja widziałem wówczas tylko ścianę. Żadnego rozwiązania poza tym jednym, pozwalającym z nadzieją myśleć, że kiedy się rozbiję wreszcie, nie pozostanie nic innego, nawet ból. Tradycja nie wygasła- przepisywano potem Dziady, na scenie wystawione dopiero przez Wyspiańskiego! Podobnie- Kordiana , Nieboską. W drugiej połowie XIX wieku studenci warszawscy byli tak biedni, że nie mogąc kupić fundamentalnej dla nich książki Buckle'a( Historia cywilizacji w Anglii), przepisywali ja odręcznie. Wspomina o tym Przyborowski( choć pewnie to nie Przyborowski?) w swojej Starej i młodej prasie. La Bruyere dziwi się, że ludzkość z taką obojętnością traktuje dobro, a tyle czasu poświęca sprawom najdrobniejszym i najbardziej błahym. Trwoni godziny ,, tygodnie lata w bezsensownej pogoni za pozorami. Z drugiej strony, to naturalne, że ludzie myślą znacznie częściej o strojach , czy rozrywkach potrawach niż moralności. Taki stan rzeczy obraca jednak w nicość jakąkolwiek hierarchię wartości. Żyje się chwilą, ale i żyje przez chwilę. Trudno natomiast wyobrazić sobie, by Orfeusz pokochał istotę pozbawioną jakichkolwiek artystycznych zainteresowań. W niektórych przekazach pląsająca nad rzeką młoda dziewczyna staje się tancerką. Być może pochłonięta swą sztuką nie widziała ani, ani czyhającego na jej cnotę Aristajosa też jadowitego węża. Takie wyjaśnienie czyniłoby z Eurydyki istotę bardziej uduchowioną i nadawało mniej prozaiczny wymiar jej śmierci. A jednak ten kolorowy świat, malowany w tonacji pastelowej przez Watteau i Fragonarda, nabierający ciemniejszych barw u artysty takiego jak Maurice Quentin de La Tour, to tylko iluzoryczna dekoracja. La Rochefoucauld dostrzegłby fałsz u najlepszych aktorów tej epoki, nie dowierzałby nawet scenografom obdarzonym talentem Chardina. Zza kolorowej fasady, zza kostiumów ,,,,,, peruk koronek wstążek kapeluszy z piórami lasek szpad wyziera coś złowieszczego, co każe nam powątpiewać o autentyczności misternie zaplanowanego widowiska. Płacz kojarzy się najczęściej z utratą najbliższej osoby. Jest wyrazem żalu ,, protestu buntu. Bywa spontaniczny, lecz w wielu sytuacjach okazuje się po prostu niezbędnym rytuałem. Warto przypomnieć, że w najbardziej znanej dziś tragedii antycznej Kreon zakazuje nie tylko, ale i pogrzebania zmarłego opłakania jego śmierci. Według często spotykanej interpretacji główny konflikt arcydzieła Sofoklesa wynika ze starcia racji jednostki i prawa państwowego. Takie postawienie sprawy wydaje się oczywistym nieporozumieniem. Po śmierci Saula i jego syna Jonatana Dawid ułożył pieśń żałobną, wzywając uczestników ceremonii do płaczu. Samemu Dawidowi powodów do łez dostarczał najczęściej ukochany syn Absalom. Widok króla rozdzierającego szaty i głośno łkającego nie stanowił niespodzianki dla otoczenia. Wokół historii nieodwzajemnionej ojcowskiej miłości zbudował William Faulkner swe powieściowe arcydzieło, którego fabuła rozgrywa się co prawda w innym miejscu i innym czasie, lecz symbole i figury biblijne zachowują żywotność. Może wyrzucą nas z tej Europy? Mógłbym przytoczyć różne kolejkowe rozmowy, podczas których rozmaite dziadki opowiadały, jak dobrze było za Gomułki. A jeden mówi, że najlepiej było za Stalina. I inni kiwają głową ze zrozumieniem. A za cara, o ho ho! Wreszcie któryś powiada: najlepiej było za Hitlera- i wtedy wszyscy zamarli. Sam zresztą zapłacze niebawem z innego powodu. W rozległej przestrzeni czyśćca spotyka po raz pierwszy Beatrycze. Nim przekroczy granice raju, musi wyrazić skruchę. Musi jeszcze raz zapłakać- tym razem nad samym sobą. A Beatrycze, choć niebiańska i doskonała, przepowiadać mu będzie w życiu ziemskim właśnie łzy... Ja nie cierpię na depresję, ja cierpię na rozpacz, bo nie mogę robić tego, co chcę, bo muszę w idiotyczny sposób zarabiać pieniądze( w dodatku śmiesznie małe). Czy muszę? Muszę, bo... I czuję, że czas umyka, że nie mogę czytać, podróżować, słuchać muzyki, patrzeć na obrazy. Bo na nic nie ma czasu. Bo jest tylko czas na zarabianie pieniędzy i klepanie biedy. Wystarczyło zrobić jeszcze krok, może dwa. Powstrzymało go pytanie. Lecz co właściwie jest dobrem? Może rację mają ci, co wierzą święcie, że dobrem jest ten ciepły zmierzch , i, i smaczna kolacja wino na stole? Służący sprząta właśnie nakrycia, gdzieś na piętrze ktoś ćwiczy na klawesynie sarabandę Angleberta, wiatr szeleśći stronicami niedoczytanej książki. Dziś już nigdzie nie pójdziemy. Czas zdmuchnąć świece. Czas spać. Po trzecie, Iwan nie czytał oczywiście ani, ani Freuda ponurej antyutopii Williama Goldinga. Nie dopuszczał więc myśli, że dziecko może być niekiedy potworem. Nie czytał na pewno wcześniejszego, bo napisanego chyba jeszcze w XIX wieku doskonałego opowiadania Wacława Berenta Nauczyciel, ukazującego okrucieństwo dzieci doprowadzających dorosłego do całkowitego unicestwienia. Tego nie wiemy na pewno, mimo że zacytowane wyżej zdanie stało się znakiem rozpoznawczym. To poniekąd dzięki niemu trudny i tajemniczy wizjoner nawet dla najmniej wytrwałych czytelników okazuje się dziś dobrym znajomym. Dobrze mieć takie jedno zdanie w swoim dorobku pisarskim. Zdanie jak błyskawica, zdanie jak nieoczekiwana iluminacja. Dobrze brzmiące , choć niekoniecznie zrozumiałe dla wszystkich. Takie zdanie nie zyskuje wprawdzie autorowi wiernych entuzjastów, ale czasem podbija świat. Niepogrzebane ciało stanowi wyzwanie rzucone religii: jego widok obraża bogów, a zmarłemu nie pozwala wstąpić do świata podziemnego. Dopiero przysypanie zwłok bodaj najcieńszą warstwą ziemi albo piasku otwiera drogę do podziemnego królestwa. Martwe ciało spoczywające w publicznym miejscu, bez pochówku, obraża bogów. Żywi nie powinni w ten sposób igrać z potężniejszymi mocami. Tomasz był filozofem praktycznym, więc skoro doszedł do wniosku, że płacz jest swego rodzaju złem, postanowił znaleźć jego przyczynę i wskazać środki zaradcze. Pracowicie wyodrębnił pojęcia takie jak ból ,,,, smutek rozpacz cierpienie żal. Odkrył przy okazji, że gdy ciało odczuwa ból, cierpi również nasza dusza. I stwierdził, że zawsze ból silniejszy jest od przyjemności- choć może tylko tak to odczuwamy, dążąc raczej do zadowolenia niż przykrości? Książki są polifoniczne ,, ekspansywne kontrowersyjne. Książki mają czytelników, a nie wyznawców- w odróżnieniu od księgi. Ci, którzy biorą je do ręki, mają często świadomość, że książki nie są doskonałe. Zawierają jakąś prawdę, niosą informację, manifestują styl, lecz jednocześnie odsyłają do innych książek. Obcowanie z księgą może odbywać się w całkowitej pustce. Lektura książek zawsze przebiega w cieniu biblioteki, w zgiełku różnych głosów. Duma, jaka ogarnia ludzi XIX wieku, zakochanych w cudach techniki i nauki, wierzących święcie w dobroczynne działanie cywilizacyjnego postępu, nie dopuszcza poczucia niższości. Skoro nie pojawiła się jeszcze futurystyczna myśl o odrzuceniu złożonej z arcydzieł tradycji, przeszłość sprawiać musi niekiedy kłopot. W wersji Procesu, którą prawie dwadzieścia lat po śmierci Franza Kafki ogłosił Albert Camus, rzeczywistość wydaje się bardziej wiarygodna , mniej oniryczna, ale równie absurdalna. Czytelnik ma prawo nie wierzyć, że znajdzie się kiedykolwiek na miejscu Józefa K., w rolę Meursaulta wcielić się może niejeden z nas. Obcy przedstawia bowiem historię niemal banalną, a jej bohater wydaje się nawet bardziej przeciętny niż szary Kafkowski urzędnik. Zadawać się z ludźmi to tyle co grać komedię, powie jakieś sto lat później Chamfort, który sam nie był chyba dobrym aktorem, skoro w końcu zdobył się na fatalną w konsekwencje szczerość. Sens słów podobny i metafora niemal identyczna. Wysoko urodzony arystokrata i nieślubny syn księdza mówią dokładnie to samo. Nie wszyscy znawcy antyku zgodziliby się z taką oceną. Ich zdaniem, najwcześniejszy wariant mitu skłaniać miał do optymizmu. Orfeusz zmierza pewnie ku światłu, pomyślnie wyprowadzając Eurydykę z krainy zmarłych. Tak powinny kończyć się wszystkie mity objawiające magiczną moc głównej postaci. Inni zapewniają, że sukcesem była już sama wyprawa, przekroczenie granic królestwa cieni, osiągnięcie dla zwykłych śmiertelników wprost niewyobrażalne. Do wnętrza zamku Herrenchiemsee pasuje doskonale obraz Georga Schachingera, ukończony rok po śmierci króla. Portretowany władca stoi tu ubrany we wspaniały płaszcz królewski, podbity gronostajami, na szyi ma insygnia Orderu Świętego Jerzego, w prawej dłoni trzyma obnażony długi miecz. W tle widać zarys bawarskiego tronu z atrybutami władzy królewskiej. Wbrew podobnym obawom, mistrzowie sprzed stuleci nie uczą swoich czytelników rozpaczy , lecz odporności. Udzielają przestrogi, nie szczędzą cennych rad, pokazują jak doskonalić instynkt samozachowawczy, jak w najtrudniejszych warunkach przetrwać bez uczucia odrazy do siebie i innych. Zniszczenie nadziei utożsamiają natomiast z odrzuceniem niepotrzebnych iluzji. Z wielką pewnością siebie pani M. oznajmia, że wszystkie syntezy ,, podręczniki leksykony to tak zwane bryki. Jak wiadomo, bryk to już z samej nazwy" książka dla osła". Pani M. takie książki nie są potrzebne. Od dawna woli gazety. Tam jest wszystko. Kanon objawia się także poprzez pisarską świadomość, która sprawia, że w danym okresie jedni twórcy zyskują status klasyków, inni zaś- stają się przeciwnikami, których poetykę ,, a styl czasem manierę młodsze pokolenie stara się przezwyciężyć. Trudno rozstrzygnąć, kto w podobnych okolicznościach pozostaje artystą bardziej żywym. W każdym razie łatwo wyobrazić sobie szanowany , lecz zupełnie nieczytany autorytet i cieszącego się poczytnością , choć zwalczanego i atakowanego literackiego przeciwnika. Używając pożyczonych magnetofonów szpulowych połączyłem dźwięki suity z fragmentami poematu Wergilego. Ktoś odtworzył tę produkcję na lekcji polskiego, podczas których nie mówiło się jeszcze o Orfeuszu ani Eurydyce. Otchłanie antyku reprezentowała wówczas surowa sprawiedliwość Kreona poskramiającego zbuntowaną przeciw władzy państwowej anarchistkę. Pisać trzeba, bo pisanie zmusza do zajęcia stanowiska- zauważ, w XIX wieku( trzeba byłoby kiedyś napisać o XIX wieku jako epoce pisania!!!) pisali wszyscy: politycy ,,,,, naukowcy wynalazcy konspiratorzy zwykli ziemianie chłopi- jak umieli. Pisali listy ,,,, pamiętniki historie rodu manifesty donosy- no tak, donosy też, faktycznie. Po powrocie znów paliłem i pisałem. Notowałem zapiski i spostrzeżenia, układałem scenariusze, zadawałem pytania, nieraz rysowałem tabelki, w których główną rolę odgrywać miał czas, a ciąg następujących po sobie dni przynieść jakieś rozwiązanie. Zapisywałem także postanowienia na przyszłość. Rozpaczliwie próbowałem coś wyjaśnić, nie licząc na sukces. P. mówi: zbudowałem już teorię bestselleru. Proszę państwa, na liście bestsellerów znaleźć się może pisarz, który na 300 stronach powie, jak żyć, żeby być szczęśliwym, mieć pieniądze i zrobić karierę. A potem wypiera go inny autor, który to samo powie na 120 stronach. A na końcu przychodzi Paolo Coelho i to samo mówi w czterech zdaniach. Oto tajemnica powodzenia itd. Tę historię można pisać zupełnie inaczej. Rilke mówi, że poezja to zaledwie" tchnienie wokół nicości". Dlatego Orfeusz musi pojawiać się i odchodzić, a żyje niewiele dłużej niż rozkwitająca róża. Odkładam książki, gaszę komputer. Radio podaje, że wcześniejsze wiadomości brzmiały" nazbyt katastroficznie", bo Neapol da się chyba uratować. Rzymska kopia starożytnego reliefu wciąż spoczywa na swoim miejscu. Czy prowadzi nas jeszcze Orfeusz, czy Hermes, a może od dawna już idziemy sami? Łzy należą do repertuaru ludzkich zachowań. Kobiety używają ich często jako wypróbowanego instrumentu nacisku. Bezradność okazuje się w pewnych sytuacjach skuteczniejsza niż opór, dlatego warto ją czasem manifestować. Ale również łzy męskie- o ile nie budzą reakcji tak zdecydowanych jak śmiech czy pogarda- mogą skłaniać do litości. Płaczącym wybacza się łatwiej i chętniej. Z najsłabszego wiersza wyłania się zawsze jakiś obraz. Komedia może być nieudana, lecz dwie czy trzy dość zabawne sceny zasługują na przypomnienie. Powieść oceniona przez nas jako pospieszna i chaotyczna odznaczać się może zajmującą fabułą. Autor jednozdaniowej konstrukcji musi wyrzec się podobnej nadziei. Między miniaturowym arcydziełem a banalną grafomanią wyrasta obszar kompletnej pustki. Osobliwy pomysł Kierkegaarda, by każdą książkę podpisywać innym pseudonimem, nie jest może aż taką aberracją jak skłonni bylibyśmy w pierwszej chwili sądzić. Bo w przecież w momencie pisania kolejnego dzieła autor jest już inna osobą? Młody Goethe i twórca drugiej części Fausta to bardzo odmienne postacie? Zauważyłem( w mojej ostatniej książce), że dla pisarza nie ma wydarzenia bardziej medialnego niż śmierć. Nawet Nagroda Nobla mu nie dorównuje! Tak, świat postradał zmysły. Człowiek wyprodukował własną śmierć- nawet jeśli, to nie będzie to ostateczna zagłada w każdym razie śmierć wrażliwości ,,, i taktu samotności refleksji paru jeszcze innych rzeczy znanych kiedyś ludzkości- w dawnych wiekach... Tak świat powołany do życia w ekstrawaganckim doświadczeniu myślowym stał się światem realnym ,,, naszym światem ową fabryką gigantyczną a wciąż czynną, wydającą kolejne wersje samej siebie, czy też siecią warsztatów rozproszonych po segmentach świata i produkujących ich odmiany owym tworem, co to upodobał sobie przemyślną metodę istnienia: wypączkowywanie wariantów z wariantów. Czai się we mnie zakorzenione gdzieś głęboko przeświadczenie, iż świat, zapraszając mnie do siebie na nie dłużej niż sto obrotów Ziemi wokół Słońca, a potem wypraszając mnie bezceremonialnie za drzwi, postępuje nie fair. Drzemie we mnie bunt przeciw czekającej mnie wieczności nieistnienia. Spróbujmy zaradzić sytuacji. Wprowadźmy do tego trupiego świata poprawkę. Najprościej byłoby go zastąpić naszym światem, ale to zły pomysł, taka operacja na nic się nie zda, wrócimy jak niepyszni do punktu wyjścia. Nas urządza nie byle jaka zmiana , lecz najdrobniejsza zmiana, wystarczająca zarazem, by w tym świecie dotychczas nieużytym ruszył czas. Trzeba nam odkryć pigułkę czasu, elementarną , niepodzielną "drobinkę", która, zaszczepiona tej martwej krainie, tchnie w nią życie. Później przyszły fascynacje kwantowymi dziwami mikrokosmosu ,, książki Bohra ,, Heisenberga Feynmana w końcu lata spędzone przy Platonie ,,,, Arystotelesie Plotynie Leibnizu Kartezjuszu. A obsesja dali, zaszczepiona mi w trakcie tamtych wieczornych spacerów z moim dziadkiem, nie opuszczała mnie już ani na chwilę: łowiłem gorączkowo doniesienia o wydartych ciemności kolejnych kręgach Kosmosu, oglądałem z zapartym tchem zdjęcia jego stref coraz głębiej zanurzonych w przeszłości. Gdy przyjmuję drugi punkt widzenia( punkt widzenia obserwatora), moja osoba wraz z jej wszystkimi problemami zostaje sprowadzona do rozmiarów mikroskopijnego pyłku; jestem, ot, jednym z wyposażonych we władzę sądzenia żyjątek zamieszkałych na jednej z planet kręcących się wokół pewnej przeciętnej gwiazdy ulokowanej na skraju jednej z miliardów galaktyk. Jeśli, to świat nie istnieje od zawsze wolno podejrzewać, iż przed światem miała miejsce nicość... Nicość zdaje się stanem rzeczy naturalnym, niewymagającym akuszera, niepotrzebującym początku. Jeśli, to świat nie istnieje od zawsze aby on mógł zaistnieć, musiały zostać spełnione jakieś warunki, musiało coś się stać. Aby mogła panować nicość, nie muszą być spełnione żadne warunki, nic nie musi się stać. W tej jednej chwilce może się jednak zdarzyć wiele! Ta jedna chwilka otwiera nieograniczone perspektywy! I nieobecność czasu wcale tym perspektywom nie przeszkadza. Istotne jest tylko jedno: że nicość dostała szansę, że przypadek mógł się doczekać na swoją kolej, że nikt nie powiedział:" Koniec- przerywamy eksperyment". Taki obraz ukaże się moim oczom i teraz byłbym wręcz gotów zdumiewać się samym sobą- tym, co to zaledwie przed chwilą obnażał absurd swych żałośnie przypadkowych narodzin. Gdzież tu absurd? Gdzież tu zagadka? Nad czym tu łamać sobie głowę? Jeszcze jeden się urodził, po czym umarł... No i co z tego? Ale i "materialność" rzeczy materialnych jest wątpliwa. Cząstki elementarne to- niewykluczone- nie tyle, co kuleczki drgające odcineczki jakichś strun. Nie wiadomo, jaki ich obraz się wyłoni, gdy potwierdzi się ta właśnie hipoteza. Być może również one utracą status litych bytów "materialnych", jakichś tam masywnych , choć hipercieniutkich niteczek, bo okaże się, iż właściwie to ich nie ma- każda jest niczym więcej jak efektem kumulacji samych drgań. " Bóg- powiada Tomasz z Akwinu- może wszystko, co możliwe". Nie jest w mocy Boga dokonywać czynów wewnętrznie sprzecznych , absurdalnych, naruszających tę niewzruszalną zasadę wszechistnienia, iż nie sposób naraz być i nie być ani być tym i tamtym. Bóg nie może sprawić, aby z dodania jedynki do jedynki wyszło trzy, aby grudka soli kuchennej poznała tabliczkę mnożenia, aby biedronka poruszała się na kółkach. Nie przedmiot jest u niego cegiełką świata, lecz połączenie przedmiotów- stan rzeczy. Istnienie stanu rzeczy nazwał faktem. Nie wiedząc jeszcze, że tego właśnie domagają się prawa natury, wiedziony przedziwną intuicją zastąpił rzecz relacją. Uwolnił swój misterny gmach od brudów tworzywa. Odmaterializował go. Pozwolił mu stać się czystą konstrukcją, pozornie abstrakcyjną, niby to ujmującą świat odrealniony, a w rzeczywistości- odwrotnie- wymijającą przemyślnie różnorakie jego pułapki i złudzenia. Tak byt objawia się jako z poznaniem tożsamy. Są razem osadzone w istnieniu. Oto rzecz, namacalna , realna. Istnieje, nie przestaje istnieć, nie znika. Oto świat, rzeczywisty , faktyczny. On również nie zmienia się w niebyt. Istnienie wypełnia całą przestrzeń , cały czas. Ale cóż to znaczy "istnieć"? Ale czy świat istnieje naprawdę? Ale jak istnieje świat? Inna jednak powstaje sytuacja, gdy teoria poznania bierze się za pytanie, jak istnieje świat, jak załamuje się w zmysłach, jak jest postrzegany przez umysł, jak język wpływa na jego obraz w ludzkiej głowie. Gdy teoria poznania obiera sobie taki właśnie cel, spotyka się w połowie drogi z teorią bytu. To obiecujące spotkanie. Bóg swą myślą wszystko naraz obejmuje, nad wszystkim roztacza swą opiekę, jest wszędzie, musi koniecznie poznawać wszystkie rzeczy poza sobą istniejące, kocha wszystko, co tylko istnieje, opatrznością obejmuje każdy szczegół, sam bezpośrednio opatruje potrzeby wszystkich bytów, podtrzymuje nieustannie ich istnienie. Cóż zostało? Mechaniczna i fizyczna struktura. Skład chemiczny. Gdy światu odjąć moje oczy ,,, mój wzrok mój słuch wszystkie moje zmysły, to, co z niego wtedy zostanie, nie jest już tym światem, jest już trochę innym światem ,, światem upstrzonym wprawdzie jakimiś oparami ,, grudami bryłami , ale światem bez kształtów światem utkanym nie, tylko z diamentów , pereł , kryształów ze śmieci, płonących bądź spopielałych śmieci zabłąkanych nie wiadomo po co w przestrzeni. Coś, co miało być niewyrażalne, okazało się być raptem wyrażalne. Coś, o czym niby nie dało się mówić, a wyszło na jaw, że da się. Coś, co miało być milczeniem, otworzyło raptem usta. Nie mamy wpływu na naturę bytu. Aparat poznania jest jednak w naszych rękach. Bywa, że, aby on niewyrażalne mógł wyrazić, wystarczy we ń wetknąć jedno brakujące słowo. Bóg- powiada Tomasz z Akwinu- obejmuje swym spojrzeniem, które jest zawsze spojrzeniem teraźniejszym, cały czas. Bóg- powtarzają za Teologiem- przebywa poza czasem. Zgadując, że Bóg się zmienia, odkrywa stale nowe horyzonty, wręcz się rozwija, przypisując Bogu zatrudnionemu w dziele stworzenia sekwencję decyzji , serię odkryć, utworzyliśmy grunt pod całkiem inne rozwiązanie. Wprawiając Boga w ruch, zafundowaliśmy Bogu boski zegar. Wolno przypuszczać, że wiarygodnej odpowiedzi na pytanie, czy świat istnieje, mógłby udzielić tylko umysł usytuowany na zewnątrz, poza światem, a i on nie uniknąłby podejrzeń, iż to nie, lecz świat rzeczywisty ,, realny obiektywny był przedmiotem jego dociekań kompleks jakichś sygnałów ,, doznań złudzeń. Kwestię, czy świat istnieje, wypada pozostawić na tych kartkach odłogiem. Ciekawsze , ważniejsze, lepiej rokujące wydaje się pytanie jak. Wittgenstein nie udowodnił, że trzeba milczeć. Wykazał być może, że bezpiecznie jest milczeć, że opłaca się milczeć, że niech milczy, kto chce się ustrzec błędu. Że coś osiągnięte nie zostało, to nie dowód, że osiągnięte być nie może. Że o czymś mówić jest trudno, to nie dowód, że mówić nie sposób. Że coś ludzkie możliwości niemal przekracza, to nie dowód, że przekracza całkowicie. Mgnienie dobiega swego kresu. Dotyk tajemnicy okazuje się tylko złudzeniem. Ale tli się odtąd we mnie przeklęta , a może i błogosławiona chętka, by tam, gdzie udało się mi zajrzeć zaledwie na moment, zostać na dłużej, aby to, co mi tylko mignęło, przychwycić, by niewyrażalny błysk niewyrażalnego oblec w słowa. A ja jestem w środku. Mało w środku: w samym jądrze tego środka. A moja sytuacja jest nieprawdopodobnie luksusowa. Owo żwawo tańcujące lustro, kierujące odbicie ku sobie i przemieniające je w zaczyn tworzenia, to wszak właśnie... ja! Los uczynił wszystko, co mógł, by m ujarzmił kurtynę ciemności. Okoliczności ułożyły się idealnie, by m przekroczył próg. Nie muszę na nic zerkać, niczego podglądać, o nic pytać. Sam jestem odpowiedzią na pytanie. To prawda: ma to moje ja coś z krzywego zwierciadełka, nie jest ów punkt widzenia mego ja miejscem dla dociekania prawdy idealnym, gdy spoglądam na świat od środka, tak jakby m był jego pępkiem, pewne jego kręgi pozostają poza zasięgiem mego wzroku. Ale wszak, jak już też zostało powiedziane, z punktem widzenia obserwatora jest pod tym względem nie lepiej- on też daje perspektywę wybiórczą. Dramat metafizyczny śmierci bierze się z tych nieskończonych czeluści czasu przyszłego, które mają się przetoczyć pod naszą nieodwołalną nieobecność. Paradoks metafizyczny śmierci zasadza się na tym, że dla nas już nieżywych one wszystkie przemkną jak jedna chwilka. Budzi w nas lęk widmo znalezienia się w niebycie, choć już wszak raz tam( przed przyjściem na świat) byliśmy, nie doznając żadnych niewygód. Świat ma naturę hierarchiczną. Każdej rzeczy przypisana jest określona pozycja w uniwersalnym układzie piętrowym, w którym na poziomie najwyższym znajduje się Całe Wszechistnienie, poziom zaś najniższy stanowią niepodzielne , elementarne jednostki substancji świata. Rzecz, o ile nie pochodzi z piętra najniższego, jest układem. Są to że zdania fizyki? Przemawia w nich botanik ,, astronom badacz czynności mózgu? Jest to że próbka matematycznej ścisłości i pewności? Nic podobnego. Uprawia tu Wittgenstein ten sam dokładnie ogródek, przy którym krzątał się w najgłośniejszym ze swych dzieł Arystoteles. To metafizyka, świetna , twórcza metafizyka. To dobrze, że nie zmilczał. To szczęśliwie, że samego siebie nie posłuchał. Religia kananejska ściśle była powiązana z rozkładem zajęć ludności agrarnej i usiłowała wyjaśnić tajemnicę rytmicznego rodzenia się i zamierania przyrody. To właśnie było przyczyną, że Izraelici ulegli tak łatwo jej urokowi. Przechodząc ze stanu koczowniczego do uprawy roli, musieli uczyć się rolnictwa od Kananejczyków. Od nich też dowiedzieli się, że należy oddawać cześć miejscowym bóstwom, by zapewnić sobie dobre zbiory. Poruszając wargami, szeptał do Jahwe błagalnie:- Panie Boże, wspomnij na mnie, a przywróć mi teraz pierwszą moc, Boże mój, aby m się pomścił nad nieprzyjaciółmi mymi, a za utratę oczu jedną pomstę wziął. Potem rzekł do chłopca, który go przyprowadził z lochu:- Puść mię, żeby m się dotknął słupów, na których stoi wszystek dom, a podparł się na nich i trochę odpoczął. - I ż eś zasłużyła i szydziłaś ze mnie. Oby m miał miecz, żeby cię zabić. - Czyż em nie bydlę twoje- żaliła się oślica- na którym eś zwykł zawsze siedzieć aż po dzisiejszy dzień? Powiedz, czy m uczyniła ci coś takiego kiedy? - Pozbądźcie się przedmiotów kultu obecnego, którego macie; oczyśćcie się i zmieńcie szaty. Pójdziemy bowiem do Betel i tam zbuduję ołtarz Bogu, który wysłuchał mnie w czasie mej niedoli i wspomagał mnie, gdziekolwiek byłem. Rozliczne przedmioty fałszywego kultu przywiezione z Mezopotamii, jak na przykład posążki bożków domowych i kolczyki-amulety, które nosili w uszach, pogrzebano w ziemi pod wielkim dębem w pobliżu Szechem na znak nowego pojednania z Bogiem Abrahama. W drodze mijał pewnego Izraelitę imieniem Elizeusz, gdy właśnie orał swoje pole zaprzęgiem dwunastu wołów. Eliasz upodobał go sobie i na znak, iż przyjmie go jako ucznia, zarzucił mu na plecy swój płaszcz podróżny. Naaman, naczelny wódz króla syryjskiego, był człowiekiem bogatym i możnym. Nie był jednak szczęśliwy, gdyż zaraził się trądem. Małżonka jego miała wśród służby dzieweczkę, którą łotrzykowie porwali z Izraela i sprzedali jako niewolnicę Naamanowi. Branka izraelska zlitowała się nad swoim panem i wyjawiła mu, że w Samarii mieszka wielki prorok, który może go uleczyć. Trzeba było jednak ruszyć w dalszą drogę. Dokładnie w sześć tygodni po opuszczeniu granic Egiptu kolumna stanęła obozem w pustyni Sin, między Elim a Synajem. Pobyt był tam niezwykle uciążliwy. Słońce prażyło niemiłosiernie, a na domiar złego wykończyły się zapasy żywności i wody. - Daj nam wody- wołali- aby śmy pili! - Ojciec mój włożył na was jarzmo ciężkie, ja dodam do jarzma waszego; ojciec mój chłostał was biczami, a ja was będę chłostał basałykami. Starszyzna plemienna, odarta z wszelkich złudzeń, odmówiła uznania króla i pospiesznie opuściła Szechem. Roboam nie zrozumiał jeszcze powagi sytuacji i postanowił siłą zmusić północ do uległości. Na domiar złego dowództwo wyprawy karnej powierzył najbardziej znienawidzonemu człowiekowi, poborcy podatków Adoniramowi, którego imię za panowania Salomona szerzyło postrach. Sprawcami najazdu okazali się Hyksosi. Wodzowie ich przybrali wszystkie zewnętrzne atrybuty faraonów i utrzymali się w podbitym Egipcie około 150 lat, tłumiąc ogniem i mieczem wszelkie objawy buntu. Wprawdzie okupowali tylko Dolny Egipt z deltą Nilu, ale prowincjonalni książęta Górnego Egiptu stali się wasalami, płacąc uciążliwy trybut. Stolicą nowych panów Egiptu było Awaris, miasto leżące we wschodniej części Delty. Danici z łatwością zdobyli i obrócili w perzynę Lais, wytracili jego mieszkańców i zbudowali na gruzach swoją stolicę Dan. Założone tam sanktuarium ze srebrnym posągiem Jahwe zdobyło rozgłos w całym Kanaanie, mimo iż istniało bezprawnie i było potępiane przez kapłanów w Sziloh. Albowiem zabrakło wtedy wodza równego Jozuemu, który by potrafił przywrócić jedność rozbitemu Izraelowi. Syn jego Joszafat panował dwadzieścia jeden lat. Był on, podobnie jak jego ojciec, zagorzałym jahwistą i prowadził nadal jego politykę. Zawarł nietrwały pokój z Izraelem i przypieczętował go związkiem małżeńskim swego syna Jorama z Atalią, córką potężnego króla izraelskiego Achaba. Oprócz kapłanów i Lewitów do podtrzymania starej wiary Mojżeszowej przyczyniły się w pewnym stopniu bractwa pobożnych ludzi, którzy składali śluby Jahwe. Poznaliśmy już nazirejczyków, ponieważ należał do nich Samson. Nazirejczycy nie pili wina, nie strzygli włosów, nie spożywali rytualnie nieczystych potraw i nie mogli dotykać zmarłych. Historyk Kościoła z IV wieku Euzebiusz twierdzi, że Artakserkses w czasie wyprawy do Egiptu uprowadził z Kanaanu sporą liczbę Żydów i osadził w Hirkanii, nad Morzem Kaspijskim. Jeżeli, to deportacja istotnie się wydarzyła musiała ona mieć charakter karny. Według wszelkiego prawdopodobieństwa Żydzi przyłączyli się do ogólnego powstania i oblężenie Betulii było jednym z jego epizodów. W opowieści biblijnej uderza ścisłość historyczna w odtwarzaniu obyczajów egipskich. Dotyczy to przede wszystkim obrzędów pogrzebowych zastosowanych po zgonie Jakuba i Józefa. Zwłoki ich balsamowano przez czterdzieści dni, a mumie włożono do trumny drewnianej. Już Herodot donosi, że proces balsamowania trwał w Egipcie czterdzieści dni, co zresztą potwierdziły teksty papirusów znalezionych w grobowcach królów i dostojników. - Wy dziś jesteście świadkami, że m otrzymał wszystko, co było Elimelechowe i, i Chelionowe Mahalonowe, z rąk Noemi. Świadkowie odpowiedzieli chóralnie:- My jesteśmy świadkami! Niech uczyni Pan tę niewiastę, która wstępuje do domu twego, jako Rachel i Leę, które zbudowały dom Izraelitów, aby była przykładem cnoty w Efrata, a miała sławne imię w Betlejem. Przerażająca wiadomość wstrząsnęła Saulem do tego stopnia, że nieprzytomny zwalił się z nóg na ziemię. Gdy go ocucono z omdlenia, nie chciał się posilić, mimo że był niezmiernie osłabiony. Dopiero po długich i usilnych naleganiach nekromantki przełknął kawałek przaśnego chleba i kąsek uwarzonej cielęciny. Piątego dnia powołał do życia potwory morskie i wszelkie inne istoty żywe, które poruszają się w wodzie, oraz ptactwo szybujące nad ziemią. I błogosławił im mówiąc: rośnijcie i rozmnażajcie się i napełniajcie morze, jak i powietrze. Szóstego dnia stworzył bydło , i płazy wszelkie inne rodzaje zwierząt chodzących po ziemi. Na samym końcu uczynił człowieka na wyobrażenie swoje, aby panował nad całą ziemią, nad wszystkim, co żyło i rosło na ziemi. I żeby sobie utrudnić to dziwaczne przedsięwzięcie, ten okropny zamiar starego recydywisty, więc żeby skomplikować pisanie tej niepotrzebnej nikomu książki, niepotrzebnej ani, ani, ani mnie mojej biednej rodzinie znękanym rodakom, więc żeby ukarać siebie za te niedobre ciągoty, postanawiam napisać książkę dla normalnego państwowego wydawnictwa, książkę, co ją sam starannie i fachowo ocenzuruję. P.S. Zamiast" wyroki noże" powinno być chyba" wyroki Boże"? Zamiast" zdrożnego człeka" chyba "zdrożonego"? Korekta do tego stopnia dostroiła się do poziomu tych wierszy, że nawet dwukrotne przedrukowanie tego samego utworu(" Ta chwila krótka", na s. 61 i 151) odbieramy jako drukarską pomyłkę. A to był pewnie akurat chwyt zamierzony przez autora i głęboko uzasadniony. Rymbrand jakiś. Pytałem Pana Rumszę czy zna to jeno się ośmiał. Pan nasz bardzo chce pozbyć się onego mruka jako i my wszyscy. A co to detalis przedstawia sam nie wiem. Ludzie jakowyś karczmy konie lecz wszystko jakby z komina wyszło jako pan Dzirgutt po pijanemu. Próbowałem to z panem Bąkowskim scotami dużymi myć to ino się zrobiły mazy plagi i gorsze jeszcze ćmy jeryhońskie. W Widzeniach nad Zatoką San Francisco( 1969) czytamy:" Wiem, że i teraz też nie będę pisać tak, jak od dawna zamierzałem, zawsze zresztą zdając sobie sprawę, że chcę niemożliwości. Jedno zdanie, ale takie, które by ważyło naprawdę, to byłoby dosyć jako wynik jednego życia. Może( ta książka) to jest upór w poszukiwaniu jednego zdania". I Religijna myśl Dostojewskiego oznacza kluczowy moment w dziejach jedynej cywilizacji, jakiej udało się podbić całą planetę Ziemię. Cywilizacja ta, początkowo ograniczona do małego zachodnioeuropejskiego półwyspu, wypracowała swoją filozofię i naukę poddając przeróbce pojęcia teologii chrześcijańskiej. Od osiemnastego wieku poczynając, zwróciła się otwarcie przeciwko swoim chrześcijańskim źródłom. Dla większej jasności tego, co pragnę powiedzieć, przywołam na pamięć parę tekstów Miłosza, pochodzących z różnych lat. W Mieście bez imienia( 1969) został zamieszczony niezrównany czterowiersz: Kiedy księżyc i spacerują kobiety w kwiaciastych sukniach, Zdumiewają mnie ich oczy , i rzęsy całe urządzenie świata. Wydaje się mi, że z tak wielkiej wzajemnej skłonności Mogłaby wreszcie wyniknąć prawda ostateczna. Nie myślałem, że żyć będę w tak osobliwej chwili, Kiedy Bóg skalnych wyżyn i gromów, Pan Zastępów, Kyrios Sabaoth, Najdotkliwiej upokorzy ludzi, Pozwoliwszy im działać, jak tylko zapragną, Im zostawiając wnioski i nie mówiąc nic. Wszelako nie chciałbym zostać zaliczony do tych, którzy– jak mówi Paweł– nie mają nadziei:" ziemia Ulro", pustynia, jest częstym tematem pisma. Natrafiłem na to przechodząc ulicą i wydało się mi to jak wyjawione ludzkie przeznaczenie. Ale nie miało nazwy i przypomniała się mi inna taka chwila, dla której słów szukałem, aż znalazłem po dwudziestu latach. Zacznę teraz na nowo i dążyć będę na jawie i we śnie, tylko że tym razem, jak myślę, powie stop kończący się czas. II Rosja dziewiętnastego wieku nie może być uważana za integralną część tej cywilizacji, ale rosyjska literatura, dzieło warstwy wykształconej, była mutacją literatury zachodniej. Żaden francuski , czy angielski niemiecki powieściopisarz nie dokonał tego, co Dostojewski, który użył formy powieści do ukazania podstawowej antynomii nowoczesnego człowieka. W związku z tym nasuwa się pytanie, jak kształtuje się kulturalna rola centrum i peryferii. Czy jednak w okresach, takich jak obecny, kiedy wymagana jest największa szybkość decyzji ,,, zdolność przecinania gordyjskich węzłów jednym cięciem upór wyrzeczenie się wątpliwości( te nieraz mają posmak defetyzmu)- czy w tych warunkach jest miejsce dla ludzi podobnego typu- czy można stwierdzić( i to nie tylko, ale teoretycznie doświadczalnie), że pojawia się przychylna dla nich zbiorowa atmosfera? Trwałe u Witkiewicza jest to, co stanowi w nim formę dla zdarzeń umysłowych cechujących pierwszą połowę dwudziestego wieku. Weźmy dzieje sztuki tego okresu. Wiele można się nauczyć z opinii, jakie wypowiadał w okolicach roku 1930 np. o malarstwie i rzeźbie przeciętnie wykształcony człowiek. Pytanie: Kogo uważa pan( i) za patronów malarstwa współczesnego? Odpowiedź: Impresjonistów. Oni uwolnili nas od tyranii tematu i pozwolili skupić całą uwagę na wartościach czysto malarskich. Odtąd spory o utrwalenie takich czy innych spraw ludzkich na płótnie straciły znaczenie. Każdy przedmiot jest dobry, jeżeli stanowi pretekst do dobrego artystycznie układu. Czyż ton wypowiedzi Zdziechowskiego i Courtenaya nie jest podobny? Jest podobny, bo tłem jest to samo przekonanie o bezrozumności wiary- a nawet więcej- o niemożności pogodzenia wiary z poczuciem etycznym. „ Wszak Bóg jest miłością, więc skądże cierpienie i zło- zapytuje Zdziechowski. - Tłumaczą to nam grzechem prarodziców. Ale czyż odpowiedź taka nie jest policzkiem wymierzonym w nasz zmysł moralny?" W wojnie 1812 roku istnieją już, chociaż jeszcze bardzo lekkie, akcenty wojny totalnej. Płonąca Moskwa i masy pojazdów na ogarniętych paniką drogach bliskie są dzisiejszemu rozumieniu. Zobaczenie wojny od strony jej cywilnego uczestnika- oto co najbardziej zbliża do nas niektóre rozdziały Tołstojowskiej epopei, a dzieje Pierre'a Bezuchowa w krytycznych dla Rosji dniach- stanowią studium przeżycia wojennego, godne pióra najtęższego filozofa. Możesz na to zauważyć, że w samym lekceważeniu konkluzji przejawia się skłonność do igrania, do ucieczki, rodzaj krętactwa, które dba o to, by sobie zawsze zapewnić drogę odwrotu. Że jest to postawa zbyt naznaczona pewnym désintéressement i oddalaniem się od przygód ludzkich- te bowiem wymagają jak najszybszego porządkowania. Młody człowiek, o którym mówiliśmy, niesie więc w sobie brzemię wielkich wydarzeń. Przeżycie nad lekturą Jamesa jest pierwszą kroplą drążącą miękki piaskowiec. Mogłoby to być równie dobrze przeżycie nad inną książką, zrodzoną z ducha czasu, byleby uczyła ona, że pewnych zagadnień nie należy stawiać in crudo, że delikatny opar uczuciowości , i przyzwyczajeń instynktów ważniejszy jest niż kazuistyka intelektu. Łamią się piersi, trzeszczy kość, próchnieją dłonie, twarze bledną... I wszyscy w jednym zmarli dniu i noc wieczystą mieli jedną! Lecz cienie zmarłych- Boże mój!- nie wypuściły młotów z dłoni! I tylko inny płynie czas- i tylko młot inaczej dzwoni... I dzwoni w przód! I dzwoni wspak! I wzwyż za każdym grzmi nawrotem! I nie wiedziała ślepa noc, kto tu jest cieniem, a kto młotem? Najpierw przyśnił się młynek do kawy. Najpospolitszy. Taki sobie staroświecki. Ciemnokawowy w kolorze. ( Dzieckiem lubiłem odmykać klapkę, zajrzeć i natychmiast zatrzasnąć. Z trwogą, z drżeniem! Aż zęby dzwoniły ze strachu! Było mi tak, jakoby m był ja tam w środku kruszony! Zawsze wiedziałem, że muszę źle skończyć!) Najpierw zatem był młynek do kawy. I tak wszędzie. Człowiek sprowadzany do rzeczy, do ciała, do tego, co somatyczne. Ostrość spojrzenia Różewicza, ale też jego uparta monotonia, polega na nieustannie koniugowanym orzeczeniu tyczącym się każdego ciała, równoważnika każdej sprawy:'' Ono wraca bez wytchnienia do swej matki większej do ziemi''. Ten somatyzm posiada bowiem tylko jeden cel- dotrumienny. Dlatego poetycką filozofię Różewicza proponuję nazwać somatyzmem dotrumiennym. Otóż tego rodzaju postępowanie językowe było bardzo typowe dla stylu i języka Młodej Polski. U Wyspiańskiego znajdujemy: ostrz( zamiast: ostrze) ,,,,,, tarcz( tarcza) zgliszcz ziem siekierz pełń( pełnia) kleszcz( kleszcze) i tak dalej. Chodziło o to, ażeby wywołać w czytelniku sugestię językowej krzepy i mocy, sugestię zgodną z dążeniem ideowym poety w tym kierunku. Rzucę takie zdanie: Gałczyński był przed wojną i pozostał nadal poetą okolicznościowym. Poetą okolicznościowym w dobrym i pełnym znaczeniu tego terminu. Czyli poetą, który jak ptaki gniazda, buduje swoje utwory z wszelkich kamyków, z wszelkich wydarzeń , aktualiów przynoszonych mu przez dzień bieżący. Tajemnicą jego kunsztu pozostaje to, że te ptasie budowle nabywają trwałości, że żyć umieją na własną odpowiedzialność, poza chwilą, która je wyłoniła. Tylko jeden , jedyny raz, w dwuwierszu końcowym, Leśmian układ 7( 4 + 3) przesuwa na rzecz 7( 3 + 4). W tym miejscu ma to pełne uzasadnienie, pomaga bowiem wyrazić tak wielkie zdumienie chłopka-roztropka, że aż język mu wypadł z przyjętego trybu rytmicznego: Rzekł Bajdała do Boga: O rety- olaboga! Dystychy, analizowane dotąd oddzielnie, złóżmy obecnie w całość, bo przecież w Dusiołku tworzą one taką całość. Chodzi o to, że prawo kompozycji filmowej, oprócz całkowitego zastępstwa znaczeń przez obrazy, polega przede wszystkim na niespodziewanym , tylko w tej sztuce możliwym do tak szerokiego stosowania kontraście, przepływaniu , przenikaniu obrazów najbardziej dalekich od siebie. Wówczas to każdy obraz pojedynczy może być całkowicie realistyczny i pozbawiony deformacji, a przecież całość będzie przemawiać sugestiami bogatszymi od swych względnie prostych składników. Dusiołek zatem to stylizowana ballada niby-romantyczna i pozornie ludowa, którą opowiada zabawnie i przekornie ujęty bajarz wiejski. Dotyczy ta ballada przygody filozoficznej chłopka-roztropka. Ośrodek główny owej przygody stanowi sceptyczne, uzyskane poprzez działanie humoru i drobiazgowego realizmu, zaprzeczenie argumentu kreacjonistycznego. Bóg, powiada Leśmian, to stwórca Dusiołków, jeżeli uparcie wierzycie, że jest on Stwórcą. Powstaje pytanie, czy tego rodzaju nagromadzenie znamiennego środka językowo-stylistycznego stanowi osobiste odkrycie poetyckie Władysława Broniewskiego, czy też w jakiś sposób dzieli on je ze współczesnymi. Nie sięgam w okres Młodej Polski ani do wcześniejszych poetów. Wymagałoby to specjalnych poszukiwań, wątpliwe, czy uwieńczonych jakimś rezultatem. Pankracy zapowiada: Nie czas mi jeszcze zasnąć, dziecię, bo dopiero połowa pracy dojdzie końca swojego z ich ostatnim westchnieniem. - Patrz na te obszary- na te ogromy, które stoją w poprzek między mną a myślą moją- trza zaludnić te puszcze- przedrążyć te skały- połączyć te jeziora- wydzielić grunt każdemu, by we dwójnasób tyle życia się urodziło na tych równinach, ile śmierci teraz na nich leży. Na skutek tych wszystkich zabiegów najlepsze wiersze Anatola Sterna otrzymują ruch wyobrażeń , i ich płynne następstwo przenikanie- podobne do kompozycji bezfabularnej taśmy filmowej. Malarstwo i poezja pierwszej połowy naszego stulecia musiały uruchomić swe obrazy, jeśli chciały wytrzymać konkurencję filmu. Wybuchające , nakładające obraz na obraz wiersze Anatola Sterna głoszą triumf ruchu ,, i ustawicznej przemiany materii trudu ludzkiego wynalazczości( M. Jastrun, O wierszach Anatola Sterna,'' Przegląd Kulturalny'' 1957, nr 10). Nie wszystkie tomiki Broniewskiego sprzed roku 1939 dochowały się na moich półkach: Trzy salwy ,, Troska i pieśń Krzyk ostateczny. Kiedy po nie sięgam, bez większego trudu daje się odtworzyć i przypomnieć proces dochodzenia piszącego te słowa do poezji Broniewskiego. Decydujący był dla mnie Krzyk ostateczny( 1938), a nie- o wiele donioślejsza , przełomowa u Broniewskiego- Troska i pieśń( 1938). Dlaczego? Krótkiej wieczności. Ten najbardziej własny styl Miłosza, genetycznie biorąc, pochodzi z wizji, które dotąd służyły eschatologii i katastrofizmowi. Pozbawiony tych zawartości, wyzuty ponadto z soczewki egotycznej, ulega zasadniczym przemianom i wydaje najcenniejsze utwory poety. Obok liryków warszawskich będą to Kraina poezji ,, Piosenka o końcu świata Dzień tworzenia. ( O poema naiwnym Świat mówić będziemy osobno.) Poemat omawiany posiada nadto dalekiego przodka w pseudohistorycznym i ironicznym poemacie racjonalistów. Przodek ten jest różny w osiągniętym wyglądzie artystycznym, ponieważ nie posiada takiego nadmiaru dygresji, jest natomiast podobny przez funkcję pełnioną w obrębie epoki. Podobnie bowiem za jego pośrednictwem, prowokująco znieważając uświęcone schematy epopei, racjonaliści walczyli z feudalnym zastojem. Od Monachomachii Krasickiego bliżej jest do Beniowskiego niż od jego Wojny chocimskiej, a cóż dopiero wszystkich poematów pamiętnikarsko-batalistycznych polskiego baroku. To już nie, lecz proste przemieszczenie zuchwałe wejście za sprawą wyobraźni w całkowicie odmienną strukturę rzeczywistości: wiara w cuda , cud, którego podstawą stało się niewykonalne realnie przekuwanie kosy. Takie wszakże, w jakie lud skłonny jest natychmiast uwierzyć i w jego imię działać:'' Będzie cud, będzie ciąć''. Lesiste pagórki podwileńskich okolic ,,, nurt rzeki Wilii piaszczyste drogi jeziora: nie będę ich tutaj przywoływać, choć mógłbym. Biorę do ręki listę członków Klubu i wybieram niektóre nazwiska: Arcimowicz, Władysław( Kurdesz). Już trochę starsze pokolenie. Poeta( w zbiorowym Z pod arkad), 1929, krytyk literacki , polonista. Zdaje się, że uczył w szkołach. W niższych klasach szkoły dzieliliśmy się na tłumek mikrusów i nielicznych starszych osiłków, opóźnionych w naukach, bo przecież to było zaraz po wojnie. Jednym z nich był Jan Bołbot. Widocznie z nauką mu nie szło, bo nie zauważyłem go w wyższych klasach. Mnóstwo lat później czytałem gdzieś o zbrojnym oporze stawianym sowieckiej inwazji 1939 roku przez oddziały Korpusu Ochrony Pogranicza i o bohaterskim poruczniku Janie Bołbocie, który wtedy poległ. Bulsiewicz, Tadeusz( Tabu), późniejsza już generacja , początkujący aktor w Studium Teatralnym Ireny Byrskiej. Łagry , wojsko polskie, leży na Monte Cassino. Chmielewski, Henryk( Fu-Czu). Podobno kariera w UB. Chmielewski, Aleksander( Kret), bardzo czynny od strony praktycznej członek Klubu. Czerniewski, Antoni( Pacykarz). Spotkałem go po wojnie w Nowym Jorku. Gasiulis, Władysław( Onufry Konopka). Senior. Rozstrzelany przez władze sowieckie. Na wiosnę 1945 roku układałem w Krakowie antologię poezji angielskiej i amerykańskiej, zbierając rozproszone przekłady różnych autorów. Oczywiście, że byłem snobem zachodniości, jak cała polska inteligencja, i fakt mego lewicowania tej prozachodniości nie zmieniał. Do tego dołączała się trzeźwa kalkulacja: gdyby udało się wydać tę antologię, służyłaby jako odtrutka przeciwko sowieckiej szarości. Ale polityka szybko stawała się mniej liberalna i antologia nie mogła się ukazać. Później Dąbrowska podobno się obraziła na mnie, bo porównałem ją gdzieś z Orzeszkową. Pod moim piórem był to komplement, ale ona uważała się za o wiele większą pisarkę— czego ja wcale nie byłem ani nie jestem pewien. Dembiński, Henryk. Odnotowuję to, żeby złagodzić wrażenie mojej antyfrancuskości. Ta jest, nie ukrywam, urazowa i pochodzi z lat powojennych mojego tam istnienia jako politycznego emigranta. Co mi z tego, że francuscy intelektuele przyznali się później do swojej wielkiej politycznej pomyłki. Rozmiary tej pomyłki są takie, że przestałem wierzyć w jakiekolwiek następne izmy, jeżeli są paryskiego pochodzenia. - My nie knujemy- oświadczyłem. - Knujecie! - Nie knujemy!- powiedział hrabia. - A o niezwyciężonej Armii Radzieckiej, której dywizje stacjonują na suwerennym terytorium naszej ojczyzny, kto przekazywał informacje? Ja? Wy ście przekazywali jeden drugiemu, czyli knujecie. - Mówiliśmy o starych dziejach- oświadczyłem. Poddany torturom, składa zeznania obciążające ojca i stryjów. Po latach dowie się, że zostali rozstrzelani jeszcze przed jego aresztowaniem. Otrzymuje wyrok śmierci, zamieniony na dziesięć lat łagru. W 1943 roku odzyskuje wolność dzięki interwencji komunistów organizujących polskie dywizje w ZSRR. Kierują go na kursy dywersji. Działa w Polsce, w okolicach Kielc. Tam nawiązuje kontakt z grupą partyzancką o zabarwieniu skrajnym, likwidującą komunistów i uciekinierów z gett. Kocham polskich chłopów hodujących polską brukselkę... Nie ma wolności bez "Solidarności". Precz z komuną. Prawda zwycięży. - A nie masz ty wyrzutów sumienia? Boyes, który jest człowiekiem inteligentnym, zareagował natychmiast i stosownie:- Jest mi przykro z powodu cynicznej postawy Winstona Churchilla w Jałcie, nigdy mu tego nie wybaczę, I am sorry, jej Bohu. Masz jeszcze jakieś inne kłopoty? - To może dolać?- zapiszczał antykwariusz, błądząc niespokojnym spojrzeniem w okolicach grzbietu Rewolucji.... Już wiedział, że ja wiem, że on wie, że ja wiem. Przybysz z szacunkiem przyjrzał się szklance wypełnionej po wrąbek żytnią i zdecydowanym ruchem wlał jej zawartość do gardła. Wielka grdyka uniosła się do góry i fikołkując zaczęła opadać, uspokojona, złagodniała, jak ryba śniąca w akwarium. Chrząknął. - Witkacy nie ma z tym nic wspólnego- powiedziałem stanowczo. Lońka był w coraz lepszym humorze. Zaczął podśpiewywać pod nosem, pstrykać palcami, chichotać, jeszcze trochę się napił, aż na koniec powiedział cicho:- Ja tam byłem. W Vielikich Ozierach. Wszystko obszedłem. Las i, i pola cmentarz... Daj słowo, że nikomu nie powiesz... ( Zemke spluwa na podłogę. Pauza.) ROBOTNIK: Mnie tam chodzi tylko o to, żeby się nie zaharować na śmierć. Ta robota na akord to morderstwo. ( Zemke, który włamał się do stoiska Handels Organisation, wyciąga skrzynkę piwa. Podczas tej czynności depcze po kostkach masła.) Trzeba było ćwierć wieku, aby sterroryzowani , przytłoczeni pamięcią o przelanej krwi mieszkańcy mojego miasta przypomnieli sobie- tak naprawdę, otwarcie i w masowej skali- co znaczy ludzka wolność i ludzka godność. Trwało to długo. Ale trudno nie zrozumieć ludzi, którym tak brutalnie wydarto ich wolność, których godność tak sponiewierano. Oby już nigdy nie pozwolili sobie odebrać tego, co dziś własnym wysiłkiem odzyskują. - Nie, nie- powiedział Pnin- nie chodzi mi o jajo ani o żadną torpedę. Szukam zwykłej piłki. Okrągłej! Po czym rozwarł dłonie w powietrzu, jak gdyby trzymał w nich przenośną kulę ziemską. Tym samym gestem posługiwał się w klasie, kiedy mówił o" harmonijnej całości" Puszkina. Jak dokładnie ,, całkowicie biegunowo innym językiem mówią debiutanci lat sześćdziesiątych! Wystarczyło paru lat, aby konkret został wyklęty. Poezję zdominowały osławione "ptaki" , i "drzewa" "ryby"( broń Boże "wróble" , czy "klony" "szczupaki")- ponadczasowe platońskie idee , nie lecz przedmioty klasy przedmiotów, z założenia ogólne i niekonkretne. HITLER: W tym historycznym momencie... ( Potężne pierdnięcie wyrywa się z Goebbelsa i rozpościera chmurę smrodu, obalając Trzech Króli.) GWARDZISTA HONOROWY: Sieg Heil Sieg Heil Sieg Heil. GOEBBELS: Mein Führer. GERMANIA:( Do Hitlera.) Mam nadzieję, że to coś konkretniejszego niż powietrze. W łóżku nigdy nie było z ciebie wielkiej pociechy. ( Hitler warczy.) Ktoś opowiada dowcip o praskim milicjancie, który utonął, usiłując zdeptać niedopałek, wrzucony przez przechodnia do rzeki. Salwa śmiechu. Barbara wręcza Milanowi szklankę. - Domyślam się, że to był dowcip? - Owszem. - No więc- naciska Barbara- nie mógłbyś mi go przetłumaczyć? Fakt, z pozoru wygrywający w starciu z literaturą, mimo wszystko potrzebował literatury. Pewnego dnia sięgnie może po stare roczniki "Nurtu" jakiś teoretyk i na przykładzie "Kierunkowskazu" rozważy na nowo odwieczną kwestię relacji pomiędzy faktem a fikcją. Tylko niech nie pyta mnie, które konkretnie fragmenty są zmyślone. Słowo honoru: w większości wypadków sam już nie pamiętam. A odróżnić nie potrafię. " Kobiecisko było nieduże ,, pokurczone całe , ale żylaste takie, co byś nie dobił go i buczynowym orczykiem sękatym. Przywlokła się tu z naszym Józkiem Bajbułą na te nasze Odzyskane Ziemie i na nich osiadłszy, od razu po desperacku, szaleńczo wzięła się do roboty, do budowania nowej naszej władzy na tych terenach". Motto:- I co, panie Bachórz, co z nami będzie? ( Janusz Sławiński do Józefa Bachórza, wiele lat temu, ok. drugiej w nocy, po długiej i ciężkiej pauzie, jaka nastąpiła w rozmowie w trakcie tłumnego posiedzenia towarzyskiego, w czyimś pokoju, uczestników konferencji teoretycznoliterackiej bodaj w Kołobrzegu, a może był to Ślemień) Tak zaczyna się "Supersamiec". Istotnie: tego rodzaju aforyzmu czy towarzyskiej butady( jak mówią Francuzi) nie można traktować poważnie, takim aforyzmem inicjuje się w dobrym towarzystwie ogólną rozmowę salonową( to znaczy- o niczym) i tak właśnie postąpił pan Marcueil, bohater powieści Alfreda Jarry ,, arystokrata świetnie wychowany , i elegancki bogaty gospodarz wytwornego przyjęcia w salonach swego rodowego zamku pod Paryżem. " W poszukiwaniu straconego czasu". Jego zdaniem scena, którą opisał, dowodzi, że to, co tak często niesłusznie( powiada) nazywa się homoseksualizmem, jest jedynie przejawem powszechnego w naturze, choć trzeba przyznać dość tajemniczego, prawa przyciągania seksualnego: owad nieomylnie trafia do pragnącej zapylenia rośliny. Podobnie z homoseksualistami. Chociaż... mają oni szczególne obyczaje i szczególną psychologię. Głupi gówniarz, mogłem przecież zadać sobie to pytanie. Nie zdążyłem. Poszedłem do powstania, które ostatecznie zniweczyło resztki mego dawnego świata. Sklecony po pewnym czasie na nowo, odmieniony wszakże i obcy, świat ten objawił mi swoją przyrodniczą , niewzruszoną obojętność. Wówczas po raz drugi spróbowałem dotrzeć w głąb tego, co nazywam" stanem subiektywności", aby odkryć tam i nazwać swój nowy stosunek do świata. Cóż odkryłem? Ale jest to sztuka niema. Niepotrzebne jej słowa. Tymczasem one przecież, właściwie potraktowane, najpewniej poprowadzą prozę w stronę poezji. Właściwie potraktowane, to znaczy jak? Ano, jak tajemnica, jak sekret, jak tajny alembik, ukryty głęboko w skorupie słów, bo to on przecież, jeśli umieć go odkryć i użyć, dokonuje owej przemiany rzeczowego opisu w magiczne zaklęcie, w modlitwę. Taka jest czasem droga do poezji, do liryki, do wyrażania Niewyrażalnego. Tak w obu erotycznych powieściach, mimochodem i półgębkiem, jednak stawia się znak zapytania nad humanizmem, który... czy jakoś rozwiązuje zawiłe kwestie, ujawniane przez nowoczesną autoświadomość erotyczną? I czy w ogóle stawiał je kiedykolwiek przed sobą? No, tak, może dawniej, w epoce klasycznej, w epoce ideału wielkiej miłości, może buntowniczy, Molierowski Don Juan... Zazdrość natomiast, jako tak istotny moment i tak silny motyw zabiegów erotycznych, że unicestwiający erotykę, występuje także w zdumiewającym wyznaniu Don Juana, kiedy uprzedza Sganarela o zamiarze porwania cudzej narzeczonej( akt 1, scena 2): moja miłość- powiada- zaczęła się od zazdrości, widziałem, jak się kochają, i nie mogłem znieść tego widoku, pojąłem, że największą rozkosz sprawi mi zerwanie ich miłości , zniszczenie ich miłosnej wspólnoty, bo ona mnie obraża! W swoich analizach miłości jako fenomenu kultury Foucault zastępuje jednak słowo "miłość" terminem "seksualność". Jest to termin spopularyzowany już wcześniej w katolickich kręgach intelektualnych Francji na oznaczenie głębokich, a różnorakich skutków kulturowych odwiecznego podziału ludzi wedle płci. Termin dla naszych rozważań wygodny, bo pozwalający lepiej zrozumieć fenomen Don Juana jako fenomen kultury , a nie tylko psychologii czy ideologii. Anna Kowalska rozpoczęła pisać swój dziennik w roku 1927 i prowadziła go do końca życia, do roku 1969. Czas ten był dla Polski okresem krwawych , i bolesnych dramatycznych przemian, jakie nastąpiły po budzącym nadzieje dwudziestoleciu Polski niepodległej: wybuch drugiej wojny światowej ,,,, i okupacja niemiecka Powstanie Warszawskie wkroczenie armii sowieckiej odbudowa Warszawy ćwierć wieku niełatwego życia w PRLu. Wszystkie te fakty znajdują wyraz w dzienniku Anny Kowalskiej. Widać z tych zapisków, jak w obcowaniu z tak niezwykłym człowiekiem, jakim był Czapski, Anna Kowalska odżywa po dusznej atmosferze kraju, jak wraca do równowagi ducha. Nie zapominajmy też o francuskiej babce pisarki, o znajomości języka, która pozwala pani Annie czuć się we Francji jak u siebie. " Dąbrowska odnotowuje, że zarys którejś z nowel Kowalska w pośpiechu rzuciła na papier po francusku". I drugi zapisek, z 1 maja: Wielkie zwycięstwo dla Polski odniosłem. Jestem pierwszym Polakiem, którego rząd angielski uznał oficjalnie za Polaka , a nie jakiegoś tam "subjecta". A to ci pójdzie w nos Sobańskiemu. Śmiali się w nos, gdy m wszczął gwałt i upierałem się w Home Office, że jeżeli chcą być logicznymi, muszą mnie uważać za Niemca. Po malowniczo opisanym transporcie wojskowym do kraju, Pieniążek przedstawia" od kulis" swą pracę w rozlokowanym na Zamku Królewskim II Departamencie Informacyjnym Ministerstwa Spraw Wojskowych, pod kierunkiem płk. Bogusława Miedzińskiego. Przeprowadził wówczas kilka niebłahych akcji, tu zrelacjonowanych z detalami... Szczegóły, pogłębiające również naszą wiedzę o wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku, są niewątpliwie atutem całej części wspomnień objętych tytułem" W służbie Rzeczypospolitej", a dopełnionych materiałami z Aneksu. Zachował się w papierach stryja bardzo ciekawy kalendarzyk na rok 1918, w którym prowadził on zapiski prawie każdego dnia. Niemalże całość tych notatek dołączamy w Aneksie. Tam to, pod datą 30 stycznia, czytelnik znajdzie rzadkiej determinacji zdania: Mam jechać do Paryża, ale nim, to pojadę narobię porządnego burdelu Anglikom. Nie ruszę się, o ile nie dadzą mi innego paszportu i nie uznają, że jestem Polakiem- za moskiewskim nie pojadę!!! Kiedy Niusia Jackowska tłumaczyła Żeleńskiemu, że jego nowa flama, miła ,, ale poczciwa bardzo niemądra, nie jest na jego poziomie i po prostu go ośmiesza, Boy miał się złapać za głowę i wykrzyknąć:" No, nie obrzydzajcie mi jej. Czemu mi ją obrzydzacie? Przecież w końcu z kimś trzeba żyć!". Boyowi pozostali nadal wierni czytelnicy, w mig rozchwytujący każde kolejne wydanie nie tylko Słówek czy Marysieńki Sobieskiej. Jej przekład na język francuski, rozpoczęty przez Paula Cazina tuż przed wybuchem II wojny światowej, doczekał się druku dopiero w roku 1975( Marysieńka, la plus aimée de reines), zresztą w Polsce. Rozkupywane są także kolejne edycje wspomnień o Krakowie doby Młodej Polski( Znasz li ten kraj?...) ,, czy Obrachunków fredrowskich Dziewic konsystorskich Piekła kobiet. Świeżą jeszcze mogiłę pośpieszyła obrzucić błotem tamtejsza gadzinówka" Gazeta Lwowska". Anonimowy autor, podpisujący się literami J. B., w felietonie zatytułowanym W klubie pisarzy lwowskich zjadliwie charakteryzował większość jego członków z lat 1939- 1941. Pozytywnie wyrażał się o jednym tylko Stanisławie Wasylewskim, powstaje więc podejrzenie, że tekst wyszedł spod jego pióra( tym bardziej, iż niechęć czy nawet nienawiść Wasylewskiego do Boya była powszechnie znana). W wolne od zajęć na uniwersytecie dni wsiadałem do jego ciężarówki i jechaliśmy przez pół Francji. Zatrzymywaliśmy się u jego klientów oraz na posiłki w jego ulubionych restauracjach. I choć, to deklarował się jako niewierzący jednak z sympatii do nas wybrał się kiedyś na Mszę świętą, mimo że– jak mówił– nie był w kościele od ponad dziesięciu lat. Zdradzał duże zainteresowanie sprawami religijnymi. Główną inspiracją do zajęcia się tym tematem był dla mnie rok Boga Ojca ogłoszony przez Jana Pawła II w ramach przygotowań do Wielkiego Jubileuszu. Analizując temat, uświadomiłem sobie, jak ważny jest on dla wielu mężczyzn– duchownych i świeckich. Bez głębokiego doświadczenia synostwa i ojcostwa życie mężczyzny jest jałowe , przetrącone. Głównym źródłem pewnego kalectwa psychicznego czy emocjonalnego jest dla wielu mężczyzn ich okaleczone doświadczenia synostwa i ojcostwa. Parafia posiadała znaczne gospodarstwo rolne, które proboszcz– przy pomocy parafian– sam uprawiał. Lubił pracować w polu. Zawsze skromnie, ale nienagannie, ubrany, krótko ostrzyżony, z wyciętą tonsurą. Był człowiekiem o wielkiej kulturze osobistej. Kiedyś jeden z parafian po pijanemu naubliżał mu publicznie. Proboszcz zaczerwienił się i odszedł. Kiedy go jednak spotkał następnego dnia, to zagadnął i zaprosił do pracy. Oceniać policję nie, ale według liczby prowadzonych dochodzeń spraw, w których prokurator wniósł akt oskarżenia. I wreszcie— opracowywać strategiczne plany i priorytety działań policji na wszystkich szczeblach, obejmujące: walkę z groźną przestępczością ,, oraz zwalczanie drobnych naruszeń prawa pilnowanie porządku przeciwdziałanie strachowi przed przestępczością. Podjąć szeroką dyskusję na temat modelu prokuratury, który zastąpiłby obecny, gdyż jest już oczywiste, że na czele prokuratury nie powinien stać polityk. Szkolić prokuratorów tak, by selekcjonowali dokumenty i przedstawiali sądowi tylko te, które są niezbędne do poparcia oskarżenia. Zacząć stosować ugodę między prokuratorem a sprawcą o przyznaniu się do winy. Wprowadzić mechanizm, by sądy respektowały takie ugody. Paradoksalnie, zmniejszeniu korupcji w policji i straży miejskiej może sprzyjać powszechna dziś w Polsce groźba bezrobocia, gdyż nawet licho opłacana praca w policji jest lepsza niż perspektywa braku pracy po dyscyplinarnym wydaleniu ze służby. Policjantów mających problemy z alkoholem należy kierować na leczenie pod groźbą wydalenia ze służby. Należałoby również stworzyć skuteczne mechanizmy kontroli wewnątrz policji i z zewnątrz— nad policją. Podobne doświadczenie pustoszenia pojawia się także w przypadku świadomości własnego umierania. Przypuśćmy, że stoi ono w związku z postępującą chorobą. Wyobraźmy sobie" od wewnątrz" etapy tej choroby, idąc za nicią przewodnią opisu umierania Sokratesa z Platońskiego Fedona. Zaraz się dotknął go ten, co mu podał truciznę, i co jakiś czas patrzył mu na stopy i golenie, a potem mocno go uszczypnął w stopę i zapytał, czy by czuł co. A on powiada, że nie. Potem znowu w golenie. A idąc tak coraz wyżej, pokazywał nam, jak stygnie i sztywnieje. I znowu go dotknął i powiedział, że jak mu to dojdzie do serca, wtedy skończy. Istotą Ja jest jego konscjentywność. Nie ma i być nie może żadnego Ja bez konscjentywnej świadomości Ja. Nie byłoby w tym być może żadnej sprzeczności, gdyby się przyjęło, że istnieje świadomość nieegotyczna, tj. całkowicie pozbawiona Ja( taką według Maxa Schelera jest świadomość Boga). Ale teza, że istnieje ego( Ja, niekonscjentywne), wydaje się absurdalna. Wszystkie cztery podstawowe tezy scholastyczno-tomistycznej koncepcji Boga uległy w nowożytnej filozofii gruntownemu zakwestionowaniu. Nie doprowadziło to jednak ani, ani do usunięcia problemu Boga z filozofii do zakwestionowania Jego istnienia, jeżeli oczywiście nie liczyć stosunkowo marginesowego nurtu myśli ateistycznej. Niemal wszystkie nici myśli kwestionującej prowadzą do Kartezjusza. Właściwość druga Ja to indywidualność. Wartości przedmiotowe są zazwyczaj wartościami mniej lub bardziej ogólnymi. Konkretne są za to sytuacje, w jakich mogą być realizowane. Ja aksjologiczne jest radykalnie indywidualne. Indywidualność tę podkreśla słówko "moje", które stosujemy niekiedy dla jego dookreślenia. " Moje Ja" jest jedno ,, niepowtarzalne inne niż Ja aksjologiczne drugiego człowieka. Demokracja jest techniką życia politycznego, i to- jak powiedzieliśmy- techniką dobrą, jest sensownym systemem politycznym. Może jednak poszerzać swój zakres, mając nawet roszczenia teokratyczne, tzn. może aspirować do tego, by być instancją najwyższą, która decyduje o dobru i złu. Wtedy staje się ideologią. Jeżeli jednak dochodzi do sytuacji, że demokracja dostaje uprawnienia, by o fundamentalnych wartościach etycznych decydować przez głosowanie, to taki relatywizm spotyka się z krytyką Kościoła. Rozumiem, że można, a nawet trzeba piętnować wszelkie formy nawracania pod przymusem. Rozumiem, że można, a nawet trzeba piętnować wszelki ton agresji i pogardy w stosunku do innych wyznań. Ale nie rozumiem, jak można w imię ekumenizmu wysuwać roszczenia do tworzenia w Europie stref monopolistycznych wpływów religijnych. Czyli to "nie lękajcie się" ma również wymiar przemiany społeczeństwa? Tak, jest wezwaniem do stałej pomocy ubogim i cierpiącym, do budowania życia społecznego, w którym jest więcej sprawiedliwości, do promowania kultury, w której jest więcej piękna i miłości. Jest to wezwanie dla całego świata, ale w szczególny sposób odnosi się do społeczności wierzących, do Kościoła. Papież stale wzywa Kościół do odnowy i zapowiada" nową wiosnę Kościoła". Piękne i mądre są nasze dzieciaki. Może dorośli parlamentarzyści czegoś się nauczą od dzieci? Może kiedyś w tym kraju– jak w szczęśliwej Bajce o ćwierćlandzie– nie będzie ludzi żółtych ,, i zielonych czerwonych niebieskich, ale wszyscy będą szczęśliwi? A pan poseł powiedział, że nie chce Polski zaściankowej. Biedni my jesteśmy. Jesteśmy wyzwoleni wiarą ,,,, i modlitwą ofiarą krwią mądrością miłością Ducha, ale nie potrafimy być wolni. Musimy się urodzić w niewoli, a wypuszczeni z klatki, nie umiemy żyć na wolności. Nie umiemy myśleć jako ludzie ducha. Mętne jest nasze myślenie, stąd i, i mowa mętna nikt jej nie rozumie. W tobie jest niebo i piekło. Wciąż żyjesz rozpięty pomiędzy dobrem a złem ,,,,,, mądrością a głupotą bezinteresownością a kupczeniem wolnością a poddaństwem odwagą a tchórzostwem ufnością a rozpaczą miłością a pogardą. Ty wybierasz i ty decydujesz o tym, czy jesteś w niebie czy piekle- tak, jak i tu na ziemi po śmierci. Wszystkie wersje liberalizmu wywodzą swą nazwę od łacińskiego liber wolny. Liberalizm stanowi więc w swej istocie aprobatę różnych form ludzkiej wolności okazywanej w dziedzinie polityki i ekonomii , i kultury moralności. Również dla chrześcijaństwa doświadczenie ludzkiej wolności pozostaje faktem centralnym. Przez swą wolność i refleksję człowiek stanowi przecież obraz Boga. Bóg nie zawahał się obdarzyć człowieka wolnością, mimo iż zostanie ona nadużyta przez grzech pociągający za sobą dramat Golgoty. Problem ograniczeń wolności jednostki i uzgodnienia jej z wartościami, które mają służyć rozwojowi społeczeństwa niesie wiele skomplikowanych pytań. Czy można by na przykład zbudować wolne od sprzeczności i absurdu regulacje życia społecznego, przyjmując za ich podstawę tę postać liberalizmu, którą głosiła np. Ayn Rand w swej filozofii tzw. racjonalnego egoizmu? 5) Pokój społeczny. Posiadanie własności prywatnej sprzyja pokojowi. Ten Tomaszowy argument znakomicie sprawdza się i dzisiaj na przykład w USA, gdzie dzielnice ubogich , lecz prywatnych domków są znacznie spokojniejsze od dzielnic- nawet o niezłym standardzie- komunalnych bloków. 6) Ład życia gospodarczego. Rozgraniczenie tego, co "moje" i "czyjeś", pomaga przejrzyście określić kompetencje i obszary odpowiedzialności, które w systemie własności publicznej nieuchronnie ulegają zamazaniu. 1. Wolnorynkowa gospodarka najskuteczniej podnosi poziom zamożności społeczeństwa, a to oznacza szansę( nic nie dzieje się automatycznie!) zmniejszenia patologii społecznych. 2. W krajach postkomunistycznych etyka życia gospodarczego jest wyjątkowo zdewastowana. 3. Zrezygnowanie z chrześcijańskiego opisu tak ważnej sfery ludzkiego życia, jakim jest praca na wolnym rynku( większość ludzi w Polsce już na nim pracuje), oznacza przyzwolenie na nader szybką i powszechną sekularyzację. Jestem jednak przekonany, a u schyłku naszego stulecia pogląd ten podziela coraz więcej osób, że dialog o tym, co nas dzieli i co nas łączy, jest konieczny dla sprawnego funkcjonowania demokratycznego kapitalizmu. Jest też potrzebny dla owocnego wypełniania swojej misji w świecie współczesnym przez Kościół. Jest to więc kolejny powód, dla którego- właśnie jako zakonnik- czytam trochę i trochę próbuję mówić o wolnorynkowej ekonomii. Powiedziawszy to, muszę rzucić kamyczek do kościelnego ogródka. Z naszej strony też nie ma zbyt wielu analiz ,, twórczego podjęcia opisywanych przez Papieża problemów debaty na temat Jego pastoralnych koncepcji. Dominuje "hasłologia" i "cytatologia". W ten sposób także i my, w jakiś sposób, redukujemy znaczenie pontyfikatu Jana Pawła II. Spór o naturę władzy wydaje się dziś jednym z naszych najważniejszych sporów. Pozornie jest to spór polityczny- spór o to, kto i dlaczego ma prawo władania tu i teraz innym człowiekiem. Jest to jednak również spór o moralne racje władania i o jego religijne, czyli ostateczne, cele. Ricoeur dokonał ogromnego dzieła: odzyskał dla poważnej , naukowej refleksji mitologię ludzkości. "Mit" przestał już znaczyć tyle co "baśń" ,, "legenda" "przesąd". Mit ma swą prawdę, do której możemy dotrzeć dzięki hermeneutyce. Od czasu Ricoeur'a stwierdzenie, że Biblia przynależy do" wielkiej mitologii ludzkości", nie oznacza poniżenia lecz wywyższenie. Czy Kościół trwa zatem w bezruchu na starym polu bitwy, czy poczynił już istotne kroki w kierunku jego zagospodarowania? Odpowiedź, jaka się rysuje z książki Gowina, brzmi w zasadzie pozytywnie. Mimo wielu zawirowań, rysuje się dość wyraźny nurt podstawowy: ewangelizacja wedle potrzeb człowieka wyzwolonego i zadań, przed jakimi stoi ludzka wolność. Książka Jarosławia Gowina przychodzi w samą porę: jest podsumowaniem przeszłości i punktem wyjścia do pogłębionej refleksji nad jutrem. Książka Jarosława Gowina nie szczędzi gorzkich słów wszystkim stronom. Jeśli, to dostaje się niektórym ludziom Kościoła za nierozumienie świata dostaje się również "światu" za nierozumienie Kościoła. Nikt nie powinien mieć za złe autorowi, że mówi, co myśli. Gowin myśli niezależnie. Każdy sąd rzetelnie dokumentuje. Dokumentacja ta z góry obezwładnia krytykę. Oczywiście, stopień przeżywania religii był rozmaity- płytszy lub głębszy. Zawsze jednak religia uprzytomniała ludziom, że nieopodal Kołymy jest możliwy zupełnie inny świat. A to "nieopodal" znaczyło: w nich. Gdzie było zagrożenie, rósł też ratunek; ratunkiem człowieka był człowiek. W końcu to człowiek przezwyciężył Kołymę. I tej prostej oczywistości nie wolno nam dziś zaprzepaścić. W XIX wieku tym stuleciu wielkiego rozwoju świata, tak straszliwie przegranym przez pozbawioną państwowego bytu Polskę największa część jej terytorium znajdowała się właśnie pod panowaniem Rosji, była włączona w skład rosyjskiego imperium. Najwięcej i najkrwawszych powstańczych wojen Polaków toczyło się właśnie przeciw Rosji, rosyjskiego żołnierza i policjanta miał Polak przez sto kilkadziesiąt lat za najbardziej niebezpiecznego i najbardziej zażartego przeciwnika. Polska żyła w ostatnich stuleciach w złowrogim cieniu teorii dwóch potężniejszych od niej wrogów: jak, to nie Niemcy Rosja. Zaiste, nie było wyjścia z tego straszliwego dylematu. Czas od teorii dwóch wrogów zacząć przechodzić do praktyki dwóch przyjaciół. Szczecin, ze swą okrutnie powikłaną historią i z trzecim już pokoleniem rodzących się tu Polaków, nie jest złym miejscem na takie spotkanie. Albo inaczej. W okresie powojennym po trosze z własnej woli, po trosze przymuszone zamieszkami w koloniach pozbyły się stopniowo swoich zamorskich posiadłości takie wspaniałe niegdyś imperia kolonialne jak Francja czy Wielka Brytania. A oprócz nich pomniejsze: Belgia ,, Holandia Portugalia... Związek Sowiecki i jego satelici to było rosyjskie imperium kolonialne, tylko nie, ale zamorskie lądowe. W latach 1989- 1991 byliśmy po prostu świadkami ostatniej w dziejach świata dekolonizacji. Ot i wszystko. Zapoczątkowana zostaje, ciągnąca się przez następne stulecia , fatalna tradycja mieszania się Rosji w wewnętrzne sprawy polskie ,,, a, terroru skłócania bądź przekupstwa przede wszystkim osłabiania państwa polskiego likwidacji , a przynajmniej ograniczania tych sił społecznych, które mogłyby przeforsować ratujące to państwo reformy. Polska na Wschodzie musi "wymyśleć" się na nowo. Nie przeciw Rosji i nie na pasku Rosji, ale jako przyjazny członek ugrupowania obcego w stosunku do Rosji. A najgorsze, co mogłoby tu zapanować, jest odreagowywanie z tej pozycji polskich resentymentów i historycznych krzywd , okazanie Rosji poczucia wyższości , a nawet pogardy dla" przegonionych nareszcie na wschód Kacapów". Kazik powiedział, że jojo to efekt: po odchudzeniu. Człowiek wraca do poprzedniej wagi. Mnie to nie grozi. Po całodziennej harówce straciłem dziś kolejne pół kilo. Tej nocy miałem wizję zupy fasolowej. Obudziłem się na podłodze w kuchni z pustą paczką po ciasteczkach w dłoniach. Chyba od tego wszystkiego zostałem lunatykiem. Już chciałem się wtrącić i wygłosić wiekopomną uwagę, że skoro, to planuje się posiadanie większej liczby mężów logiczne jest pozostanie przy swoim nazwisku, ale uznałem, że bezpieczniej będzie nie przeszkadzać. Dalszej części rozmowy już nie wysłuchałem. Wziąłem Roszka pod pachę i poszliśmy do nas do domu. On zrobił mi kąpiel, ja mu herbatę. Po trzech godzinach przyszły żony. - Halo, Krystyna Janda, słucham. - Nie mam pieniędzy, da mi pani wywiad? - Nie. - Jeżeli, to nie napiszę sama. Dużo już o pani wiem. Chyba lepiej żeby to pani kontrolowała, nie? - Może być na temat mojej nowej roli? - A jaka to rola? - Musisz zobaczyć przedstawienie. I przeczytaj coś o Simone de Beauvoir. Stoję zrezygnowana, na słońcu, zmęczona. - Wiesz, nie lubię się fotografować, nie umiem się zachować, zawsze wychodzę źle. - Nie denerwuj się. Stań, nie tak, ręka niżej, bądź milsza, twarz pochyl, spójrz w obiektyw! - To słońce! Czy nie mógłbyś czegoś zrobić, żeby m wyglądała dobrze? Wyciera palcami pot ze swojego czoła i smaruje nim obiektyw. - Filtr!- uśmiecha się. Po godzinie przynosi mi zdjęcia. Są świetne. - Ja też grałam w tamtych sztukach. - Między monodramami wyreżyserowałaś" Na szkle malowane". Reżyserski debiut, tym razem naprawdę duże życiowe ryzyko. W czasie prób robiłaś wrażenie nieustraszonej, ale tuż przed premierą usłyszałam od Marysi: mama płacze ze zdenerwowania. - To miał być pomysł repertuarowy dla teatru, nie przychodziło mi do głowy, że mogłabym reżyserować. Mao urodził się w 1893 roku w zamożnej rodzinie chłopskiej. Jako osiemnastoletni chłopak wziął udział w wydarzeniach rewolucyjnych, które doprowadziły do obalenia cesarstwa. W ten sposób zaczęła się jego kariera polityczna( zupełnie niezwykła w dziejach Chin) i- bez przesady!- niezwykła w dziejach ludzkości. Mao stał się na wiele lat przywódcą największego narodu na kuli ziemskiej. Nie mogła trafić lepiej. Jan Paweł Gawlik trzy lata wcześniej objął dyrekcję tej sceny, prowadzonej w drugiej połowie lat sześćdziesiątych przez Zygmunta Hübnera, który po kłopotach z cenzurą podał się do dymisji. Najważniejsze, że choć nie był aktorem ani reżyserem , tylko krytykiem teatralnym i autorem sztuk, nie zmarnował dorobku poprzedników. Potrafił to, co dobre, wykorzystać i nadać zespołowi nowe impulsy rozwoju. Z tym większą ciekawością zespół podejmował pracę z Grzegorzewskim, znanym ze swych niekonwencjonalnych przedstawień i metod pracy. Nie używa on wielkich słów, nie nazywa niczego do końca, niczego też w sposób dyskursywny nie tłumaczy. Ponieważ w teatrze, jaki tworzy, nie ma akcji rozumianej jako prawdopodobne życiowo następstwo przyczyn i skutków, nie ma też tradycyjnie rozumianego aktorstwa. Aktorstwa psychologicznego, posługującego się w dodatku społeczno-obyczajową motywacją zachowań postaci. Amerykanin ma ogromny szacunek dla pieniędzy i dla tych, którzy potrafią je zarabiać. Nie trzeba dodawać, że uczciwie. Bogaty nie jest obiektem niechęci, nie jest automatycznie uważany za złodzieja. Posiadanie pieniędzy pomaga w życiu i, co ważniejsze, w polityce. Milioner startujący w wyborach chwali się swoim majątkiem i chętnie informuje, jak go zrobił, oczywiście zawsze mówiąc, że zdobył go uczciwą , wytężoną pracą, dzięki swoim zdolnościom , i szczęściu pomocy boskiej. A jednak się żegnam. Całkiem prywatnie, bez szumu i propagandy. Zapewne już nie wrócę do Ameryki, już nie wrócę do amerykańskich tematów. A przeżyłem w tej Ameryce ponad dziesięć lat. Pięknych i przyjemnych ,, a nawet trudnych tragicznych. Płaciłem za to i zarabiałem na tym. Zmądrzałem od tego, ale wcale nie do końca, i zgłupiałem, ale też nie do końca. Otóż Clintonowi nigdy nie zarzucono, że ma brata przyrodniego, którego niepodobna zaliczyć do budzących szacunek obywateli. Nie zarzucano mu, że jak długo mógł to robić bez naruszenia prawa, bronił brata i pomagał mu. Ale kiedy wymagałoby to przekroczenia granic prawa, Bill powstrzymał się z pomocą. Przyjmowano to jako coś naturalnego. Mam prawo przypuszczać, że reakcje Polaków w takim wypadku odbiegałyby od zachowania Amerykanów. Ale jest to książka niesłychanie ciekawa- właściwie apologia Targowicy , wszelkich porozumień i tak dalej. Jest to ciekawy umysł , niepopularny umysł. Natomiast jego tezy gospodarcze, że żaden rynek, tylko trzeba stworzyć totalizm gospodarczy, wziąć wszystkich za mordę i produkować- chyba niesłuszne. Ale jest to człowiek z wielkiej rodziny, interesujący , zabawny, ma już po osiemdziesiątce grubo i... ja go lubię. A. M.: Nie przypuszczam, żeby to Kłósak mógł być tym magnesem. Mam tu odmienną interpretację. Otóż nauki ścisłe czy przyrodnicze bardziej serio stawiają pytanie o granice porządków wiedzy i wiary, więc ludzie z nimi związani stają wobec szczególnej potrzeby znalezienia odpowiedzi na pytania fundamentalne... J. T.: Tu masz rację. A. M.:... to nie dotyczy wyłącznie świata chrześcijańskiego. Dziś na uczelniach w krajach Maghrebu fundamentalizm jest ewidentnie najsilniejszy właśnie wśród matematyków ,,, fizyków biologów lekarzy. Mogę potępiać dzisiejsze gry Jarosława Kaczyńskiego, ale nigdy nie posunę się do twierdzenia, że ten człowiek nie odgrywał istotnej roli w antykomunistycznym podziemiu, czy później, kiedy stanęła kwestia przekazania w Polsce władzy. Natomiast zdumiewa mnie to, że nigdy nie mogę tu liczyć na wzajemność. Kiedy pojawiają się między nami różnice polityczne, uruchamia się ten sam proces, który wyniszczał ruch komunistyczny. A. M.: To był czysty przypadek. Chciałem należeć do harcerstwa, a w mojej szkole drużynę prowadzili akurat ci ludzie. Nie było innego harcerstwa. - I zupełnym przypadkiem trafiłeś na Jacka Kuronia. A. M.: Absolutnie przypadkiem. - Kim on wtedy dla ciebie był? Ja też miewałem pokusy. Co jakiś czas wydawało się mi, że teraz już mogę coś wydrukować albo że już mi wolno wyjechać. Nie było łatwo świadomie się wyrzekać tego wszystkiego i zachować poczucie, że nie składam żadnej ofiary, że po prostu zachowuję się tak, jak powinienem. - Dlatego, że wiedział, jak boleśnie się spada pod komuną z wysokiego konia? Czy raczej dlatego, że tego Peerelu nie akceptował? A. M.: Przede wszystkim to drugie. Miał absolutne poczucie, że to jest władza Polsce narzucona z zewnątrz. Nie aprobował jej i miał poczucie, że naród jej nie aprobuje. - Ale zdecydował się spędzić życie pod tą władzą. J. T.: Zupełna racja. Miałem na myśli to, że w sporze między Szewczykiem a Schaffem byłem po stronie Schaffa. A. M.: Natomiast ja uważałem się wtedy za prawdziwego marksistę i było mi w to graj, że ci marksiści udawani zaczynają się kłócić. Zacierałem ręce. J. T.: To nie było już nic nowego. Wcześniej inni poszli dużo dalej. Na przykład Kołakowski. A. M.: Pod koniec lat siedemdziesiątych Stefan Nowak przeprowadził badanie socjologiczne pokazujące, z czym się identyfikują Polacy. Wyszło z tych badań, że identyfikacja ma dwa poziomy. Pierwszy to rodzina , najbliższy krąg towarzyski. Drugi: ojczyzna , naród. W środku nie było nic. W takim sensie wszyscy uprawialiśmy pewną mistyfikację, kiedy mówiliśmy" my- naród". Nikt z nas nie miał materialnych danych, by sądzić, że do końca artykułuje aspiracje ,, interesy myśli całego narodu. A. M.: Ale przez to tworzysz wrażenie, że pewna problematyka pojawiła się dopiero wraz z komunizmem. A przyjrzyj się treści katechezy w Polsce międzywojennej. Tam już był pewien obraz katolika, był obraz ekumenizmu i był pewien obraz obcego- Żyda albo Ukraińca. J. T.: Sięgając głębiej, widzę nie tylko, ale i religijny kulturowy problem wolności. Problem bez dna. - Ja problem Księżowskiego" tyłu głowy" postawiłem nie bez kozery. Obie jednak cechy, czy może funkcje, społeczeństwa obywatelskiego we współczesnych koncepcjach politycznych nie miałyby tak istotnego znaczenia, gdyby nie dwie konsekwencje w zasadzie wynikające ze stosowania tego pojęcia i wywierające realny wpływ na kształt życia politycznego. Po pierwsze, chodzi tu o antypolityczność, i po drugie, o przekonanie o racjonalnym charakterze życia społecznego, a więc i jego aktorów, czyli zarówno, jak i jednostek najrozmaitszych grup społecznych. Liberalizm wymaga od czasu do czasu komunitariańskiej korekty, ale niewiele wynika z krytyki, która pokazuje, że liberalizm jest totalnie niespójny lub że może zostać zastąpiony przez jakąś preliberalną lub antyliberalną wspólnotę, która już gdzieś się pojawia na horyzoncie. Nic się nie pojawia. Benjamin Barber, jeden z wybitnych myślicieli politycznych naszych czasów, pisze na ten temat:" Z ponurej perspektywy naszego stulecia, od Nietzschego po Foucault, liberalizm jawi się nie, lecz jako filozofia podstaw raczej pustych ambicji , filozofia, która jako wolność racjonalizuje to, co w istocie jest utratą przez człowieka godności i cnoty. Ameryka jest najpotężniejszym supermocarstwem świata i może odprężać swoje stosunki z Rosją czy z Chinami, ponieważ z zewnątrz Stanom Zjednoczonym nic nie zagraża i de facto nic nie może zagrozić. Gdyby Pekin czy Moskwa targnęły się na Stany Zjednoczone, podpisałyby swoją własną metrykę zgonu. 4. Przełom realizuje się przed naszymi oczyma. Być może, że proces ten trwać będzie lata, być może przesilenie przybierze formę światowego konfliktu zbrojnego, być może już niebawem zajdą wydarzenia, których nikt z nas nie przewiduje. Nasi politycy nie dostrzegają Przełomu. Czekają. Historia to jest gościniec o ruchu jednokierunkowym— wyłącznie naprzód! Wyczekiwanie„ chwili dziejowej” nie jest ani, ani pielęgnowaniem „wielkości” nie jest równoznaczne z prowadzeniem „niezależnej” polityki. Polscy i czechosłowaccy antystalinowcy winni szukać porozumienia tylko w najszerszej , lecz i zasadniczej płaszczyźnie. Istotny jest tylko jeden punkt, to znaczy odrzucenie stalinizmu( totalizmu) i zaangażowanie się po stronie komunizmu z ludzkim obliczem. Różnorodność jest do osiągnięcia tylko poprzez jedność. Inaczej mówiąc, Polacy i Czechosłowacy będą mogli realizować i obronić swoje indywidualne modele socjalizmu wówczas— gdy w przedstawionych punktach będą zgodni i gotowi do solidarnej akcji. Dlatego, w moim zrozumieniu, należy sprawę postawić następująco: Polak, który w szeregach Sił Zbrojnych Narodów Zjednoczonych walczy już dziś przeciw komunistom, realizuje w pełni obowiązek, który ciąży na nas wszystkich. Albowiem— choć nie w pełni w polskim mundurze— walczy z bronią w ręku przeciw śmiertelnemu wrogowi Polski. Polacy zarówno, jak i w kraju na emigracji wykazują zdumiewający talent łączenia sentymentalnego patriotyzmu z całkowitą pogardą dla geopolityki i dla geoideologii. Kochamy Polskę, lecz fakty składające się na polską rzeczywistość działają nam na nerwy. Gdyby Polacy byli w pełni świadomi swojej sytuacji geopolitycznej i geoideologicznej, zdawaliby sobie sprawę z tego, że ewolucja komunizmu jest zagadnieniem dotyczącym nas wszystkich, bez względu na indywidualne zapatrywania i poglądy polityczne. Patriotyzm polski utracił aktywność. Jeden z naszych korespondentów wysuwa pogląd, że w obecnej sytuacji bierność ,, apatia „tumiwisizm”— są postawą niepatriotyczną , choć powszechną. Załamała się tradycja zbiorowych wystąpień i manifestacji. Akcja zbiorowa— podjęta w bezwzględnie słusznej sprawie— choć pociągnęłaby za sobą pewne ofiary( aresztowania , utratę posady), przywróciłaby społeczeństwu wiarę we własne siły. Akcje tego typu podejmowane samorzutnie w roku 1956 przyniosły cenne zdobycze. Potrzebujemy rady i szczerej rozmowy. Wysłuchamy z wielką uwagą wszelkich opinii, nawet najbardziej krytycznych. Nie zamierzamy unikać trudnych tematów. Wręcz przeciwnie, bardzo zależy nam na poznaniu prawdy o naszej działalności. Pozostaję z najgłębszym szacunkiem i nadzieją, że Ksiądz Arcybiskup przychyli się do naszej prośby i zechce spotkać z przedstawicielami naszej firmy. Ani, ani Amway Polska Amway Corporation nie podpisują się pod treścią takich materiałów szkoleniowych. Amway sprawdza jedynie, czy teksty w nich zawarte są zgodne z Zasadami postępowania i Kodeksem etycznym Amway , i procedurami polityką firmy. Dystrybutorzy ponoszą pełną odpowiedzialność za zgodność tekstu z obowiązującymi wymogami prawnymi, za ich produkcję ,, i dystrybucję sprzedaż wykorzystanie- głosi punkt 7." Kodeksu etycznego dystrybutorów Amway". Dociekam, jak jest w innych krajach, w których działa Amway, gdzie też są przecież partie wspierające indywidualną przedsiębiorczość. - Ameryka jest pod tym względem zjawiskiem wyjątkowym. Tutaj firma została założona i najmocniej wrosła w pejzaż społeczny. Przesądza o tym również system polityczny USA, gdzie tego typu zaangażowanie jest rzeczą normalną. Najbardziej klasycznym przykładem może być sprawa Kazimierza Moczarskiego. Moczarskiego znałem sprzed wojny, byliśmy razem w Wyższej Szkole Dziennikarskiej, dość zaprzyjaźnieni. Kiedy go aresztowano, uważałem to za nieporozumienie. Pojechałem w tej sprawie do Bieruta i tłumaczyłem, że Moczarski- niezależnie od pracy, którą wykonywał w czasie okupacji- jest przyzwoitym człowiekiem. Postępowym człowiekiem. Na pewno nie jest wrogiem socjalizmu ani Polski Ludowej. Po prostu aparat potrzebny jest partii wcale nie do tego, by przekazywał górze życzenia dołów, ale by przekazywał górze to, czego sobie góra życzy. To jest tylko jeden , choć ważny przejaw deformacji wynikającej z centralizmu, z sytuacji partii w systemie monopartyjnym. Bolesław Bierut na III plenum KC PZPR w 1949 r. powiedział:" Faktem jest, że pierwszy sekretarz PPR tow. Nowotko zamordowany został przez prowokatora, nasłanego do Partii przez «dwójkę»". Nie wymienił jego nazwiska i tak Mołojec normalną koleją rzeczy został z historii partii- wykreślony. To nie ma nic do rzeczy. Oni zbierali informacje o mnie i o wszystkich, którymi się opiekowali, a więc począwszy od ministra, i gdzieś przekazywali. W jakich godzinach urzęduję, kto mnie odwiedza. Rozmów nie mogli słyszeć, bo siedzieli w korytarzach , przedsionku, latem na zewnątrz. Od 1928 r. do rozwiązania, to jest do 1938 r. Za działalność w partii przebywałem cztery lata w więzieniu. Zaczynałem jako robotnik budowlany w Warszawie, a potem pełniłem szereg funkcji partyjnych, także w Poznaniu, na Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim. Trzeci na liście rankingowej- Tadeusz Sułowski, reprezentujący przemysł elektryczny- miał wpływ na pracę aż 32 spółek o łączym kapitale 381 milionów złotych. Czwarty w zestawieniu prof. Landaua- Alfred Falter( reprezentował 11 firm o kapitale 320 mln złotych), przewodził między innymi Związkowi Kopalń Górnośląskich Robur, pozostając w ścisłych związkach z operującymi na Górnym Śląsku kapitałami austriackim oraz niemieckim, w tym szczególnie z rodziną przedsiębiorców Flicków. Kto się ośmieli zbagatelizować opinie Percy Barnevika, przez piętnaście lat przewodzącego- głównie z pokładu swego samolotu- globalnej republice ABB ze stolicą w Zurychu, megafirmie obecnej w 40 krajach, zatrudniającej w kilkuset przedsiębiorstwach ponad 200 tys. pracowników, w tym pół tysiąca znakomicie wyszkolonych menedżerów, a obecnie zarządzającego imperium szwedzkich Wallenbergów? Prokom zaczynał jako producent oprogramowania przydatnego w zarządzaniu firmami; teraz wśród klientów spółki znaleźć można między innymi: Krajowe Biuro Wyborcze ,,, oraz Najwyższą Izbę Kontroli Powszechny Zakład Ubezpieczeń SA Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji Warta SA czołowe biura maklerskie. Grupa Prokomu, której obroty w 1996 roku wyniosły 230 mln złotych, skupia już także między innymi gdyńskie Zeto ,,,, i katowicką Komę wrocławski Technimex Multitrade Optix Powszechną Agencję Informacyjną PAGI. Z Kancelarii Prezydenta wylatuje Falandysz- prawnik na zawołanie. Katem kariery Falandysza był pan Mnietek. Przechadzający się po korytarzach z rękoma odchylonymi od tułowia, kaczym chodem. Lata trzydzieste. Pensjonat w Świdrze. Do właściciela pensjonatu zgłasza się letnik. - Rezygnuję z pobytu. - Pan rezygnuje? A to czemu? Jubileusz siedemdziesięciopięciolecia urodzin i pięćdziesięciolecia pracy twórczej Jerzego Kawalerowicza. W kinie Capitol. Jubilat opowiada o pertraktacjach z włoskim macherem. Zainteresowanym nabyciem praw do Pana Wołodyjowskiego. Film Hoffmana przypadł mu do gustu. Grymasił tylko, że tytuł fatalny. - A ma pan jakąś kontrpropozycję?- spytał Jerzy K. - Oczywiście: Siódmy najazd Tatarów. - Nie zauważyłem nic takiego. - Czekaj, ja wyjaśnię. Kto tu jest za głośno? - Zaczekaj, zaraz, ja wyjaśnię. Dam mu w mordę. - Franuś, siedź, nic nie wyjaśniaj. Gdzie jest kierownik? -( Na stronie) - Ja nie twierdzę, że, Franuś, nie jest za głośno, ale niech powie on to oficjalnie, a nie przez kelnera, no nie? - Jasne. Niech przyjdzie kierownik. Nadarzająca się znów możność lektury felietonów Antoniego Słonimskiego, ukazujących się od czasu do czasu w" Tygodniku Powszechnym", jest wydarzeniem radosnym. Po prostu to jeszcze jeden dowód opartej na zasadach rozsądku walki z marnotrawstwem wszystkiego, co cenne i pożyteczne. Możność lektury jednak powinna się łączyć z możnością rozmowy , a nawet kontrowersji. Z twórczością Antoniego Słonimskiego rozmaicie w tym zakresie bywało na przestrzeni ostatnich lat. W roku 1953 prezydent Eisenhower podpisał decyzję nakazującą, aby" zapuścić czarną ścianę pomiędzy doktorem Oppenheimerem a jakimikolwiek tajnymi danymi". Odwołano go ze wszystkich stanowisk rządowych i związanych z komisją energii atomowej. Pozostała mu jedynie praca naukowa w Princeton. W roku 1954 Komisja do Badania Działalności Antyamerykańskiej uznała go za" osobiście lojalnego obywatela", zalecając równocześnie odsunięcie go od wszelkich tajemnic publicznych z powodu" podstawowych defektów charakteru". W tym samym 1936 roku zstąpił pomiędzy ludzi. Dowiedział się, co hitleryzm sprowadził na Niemcy, kraj jego ojca. Przekonał się o skutkach kryzysu 1929 roku dla życia , i pracy rozwoju jego studentów. Zakochał się w kobiecie, której mąż zginął w Brygadzie Międzynarodowej w Hiszpanii. Będąc już wówczas jednym z najwybitniejszych uczonych świata, był człowiekiem całkowicie nie przygotowanym do życia społecznego. Jest to klucz do świata Andrzeja Mleczki i do duszy jego bohaterów, którzy chcą być w porządku i mieć to na piśmie. Są monumentalni w swojej powadze i do samego końca po prostu logiczni tą logiką, która staje się absurdem. - Jak, to widzę twój podpis nawet nie sprawdzam. Mówię: Zieliński podpisał, księgowy płacić. Bez sprawdzania. No nie, księgowy? - Tak jest. Od ręki. - Sprawdzać trzeba. Człowiek jest omylny. - Człowiek jest omylny, ale dusza jest nieomylna. Powiedz, Zieliński, ty masz duszę? - Napijmy się. Zdrowie jedynaczki. Nieustające. - Masz ty duszę? Powiedz! Ta zasada nie odpowiada również niektórym ludziom w Polsce, a p. Korwin-Mikke, kandydat na prezydenta, przybił nawet na drzwiach Ministerstwa Finansów swoje tezy przeciwko płaceniu podatków, niczym Marcin Luter przeciwko rzymskiemu papieżowi. Podatki bowiem- i to nie tylko, ale w Polsce na całym świecie- są sprawą polityczną, być może jedną z najpoważniejszych. Sprowadza się ona z grubsza do dwóch pytań: Kto ma płacić? I komu należy płacić? Tymczasem na stanowisku dowodzenia prawie cała jego obsługa w skupieniu obserwowała ekrany stojących na podwyższeniu monitorów. Na migocących jasną poświatą ekranach , i planszetach elektronicznych tablicach zawarte zostały wszystkie dostępne dotychczas dane o przeciwniku ugrupowanym w penetrowanym właśnie przez zwiadowczą załogę rejonie. Skupieni operatorzy delikatnie manipulowali skomplikowanymi urządzeniami odbioru przekazywanej informacji. Ale czy w tak trudnych , tak skomplikowanych warunkach pogodowych powinien mimo wszystko, za wszelką cenę dążyć z taką desperacją do odszukania i rozpoznania wyznaczonego w zadaniu obiektu? Czy miał obowiązek aż tak mocno ryzykować? I dlaczego, z jakich powodów, z jakich pobudek wprost świadomie naruszał swoje bezpieczeństwo? A jeżeli nie zaistniałby ten bądź co bądź nader szczęśliwy dla niego zbieg okoliczności, czy wyszedłby z tego cało? Elektromagnetyczne promieniowanie każdego rodzaju sprzętu elektronicznego ma z reguły odmienny , tylko jemu przypisywany charakter. Po charakterystykach promieniowania więc, skrzętnie zanotowanych przez pokładową aparaturę rozpoznawczą, można z dużą dokładnością rozszyfrować przechwytywane sygnały: ustalić ich częstotliwość ,, i widmo modulacji charakterystyki promieniowania anten wiele innych cech. Są to po prostu" linie papilarne" pracujących urządzeń. Dobbs wcale nie był zachwycony podniesieniem go do godności dowódcy klucza. Zawsze wolał siedzieć za plecami kogoś innego pozwalając mu łaskawie martwić się o nawigację ,, uwzględnianie warunków atmosferycznych odnajdywanie samolotów-cystern i rozwiązywać inne problemy. Mimo to jakoś radził sobie dotychczas, a jako niewątpliwy sukces poczytywał sobie bezbłędne odnalezienie powietrznego tankowca nad Morzem Południowochińskim, tym większy, że pomoc załogi ogromnego KC-135 jego zdaniem była znikoma. Dlaczego akurat ta sprawa- ta jedna!- miałaby przesądzać o naszych relacjach? Skoro jesteśmy zainteresowani( a mam nadzieję, że jesteśmy; niezręczności kolejnych ministrów spraw zagranicznych muszą mieć granice) przynajmniej poprawnymi stosunkami z Rosją, dlaczego nie obawiamy się, że uporczywe nawroty do zbrodni katyńskiej w wystąpieniach urzędników, kazaniach księży i programach telewizji przekreślą szansę? Drugie i jedyne po Petersburgu miasto w imperium, którego nie spłaszczyła Rosja. Czy to znaczy, że Odessa podda się zukrainizowaniu? Chyba tak. Na Ukrainie Greków ,,, i Żydów Bułgarów Rosjan Polaków będzie to możliwe. Ale wtedy, w odległym roku 1977, nie zanosiło się na dzisiejszą Ukrainę. Niezręczności polskie. W Oświęcimiu- po aferze "świątynnej" z ss karmelitankami- znów wpuszczono słonia do składu porcelany. W awanturę o centrum handlowo-usługowe przy muzeum zaangażowanych coraz więcej osób, a co - to persona zdanie, a co - to przepis interpretacja. Żaden system nie jest samowystarczalny. Infrastruktura teleinformacyjna nie może działać bez prądu. Jednak nie sposób kierować siecią energetyczną, podobnie jak wodociągową, bez komputerów. Wystarczy więc, że przestanie działać jedno istotne ogniwo, by uruchomić kaskadę kolejnych katastrof. Jak widać ze scenariusza Homera-Dixona, taki zamach nie jest trudny do realizacji. Nie potrzeba do niego wąglika , ani sarinu nawet walizkowej bomby atomowej. Mała butla z helem , i duży balon trochę metalowych włókien. Gimpel wymienia całą listę niepowodzeń biznesu informatycznego: fiasko elektronicznego handlu , usług bankowych" z domu" , niechęć pracowników do pomysłu telepracy. Cała ta informatyzacja i moda na komputery osobiste nie ma, zdaniem autora, najmniejszego racjonalnego sensu, w związku z czym kryzys jest jak najbardziej uzasadniony i wróży, że w latach dziewięćdziesiątych nic się nie zmieni. Ciekaw jestem, jak Jean Gimpel oceniłby swoje prognozy pięć lat później? Zdrowy rozsądek to suma przesądów, których nabywamy przed ukończeniem szesnastu lat- miał mawiać Albert Einstein. Zdrowy rozsądek do rangi praw przyrody podnosi to, co zgadza się z powszechnym odczuciem. Przecież gołym okiem widać, że Ziemia jest środkiem wszechświata, a przeczymy takiemu twierdzeniu tylko dlatego, że inaczej uczono nas w szkole- samodzielnie nie mamy możliwości stwierdzić, że to Kopernik miał rację, przeciwstawiając się zdrowemu rozsądkowi. I tym razem Residents, poprzez swoją stałą reprezentację graficzną Pore No Graphics( Pornographics, Poor-Know Graphics według innych wersji pisowni), wstrząsnęli zwłaszcza rynkiem niemieckim. Po krótkich bojach prawnych do tamtejszych sklepów trafiła ocenzurowana wersja okładki- bez swastyk. Kilka lat temu europejska wytwórnia Euro Ralph zdecydowała się opublikować reedycję albumu z nową , jeszcze inną okładką, zaakceptowaną przez Pore No Graphics. Dzięki filmowi album sprzedał się w milionowym nakładzie w Ameryce i w Niemczech, miał szanse na złoto także w Polsce. Knajpy "latynoskie" rozpleniły się niemal na całym świecie, a Kubańczycy pojawili się na rozmaitych płytach jako goście. Płyta Buena Vista Social Club zdobyła też nagrodę Grammy. Jak głosi legenda, pewnej mrocznej nocy Robert Johnson spotkał diabła na skrzyżowaniu wiejskich dróg w delcie Missisipi. Sprzedał mu duszę w zamian za wyjątkowy dar śpiewu i gry na gitarze. Ta opowieść nie zrodziła się bez przyczyny. Jak twierdzą naoczni świadkowie, Johnson był dość przeciętnym wokalistą i instrumentalistą. Pewnego dnia zniknął na pół roku, a po powrocie oszołomił wszystkich biegłością gry na gitarze i wokalną interpretacją. - Na ekranach Ameryki święciły triumfy Psychoza, arcydzieło Alfreda Hitchcocka, i Spartakus Stanleya Kubricka, a w Europie- Do utraty tchu Jeana-Luca Godarda( z pierwszą ważną rolą Jeana-Paula Belmonda). - Inne hity kinowe: Sniadanie u Tiffany'ego Blake'a Edwardsa , Siedmiu wspaniałych Johna Sturgesa. Ciekawe, że w okresie Purple Rain jego najbliższe artystyczne otoczenie stanowiły cztery kobiety. Inżynierami dźwięku były Susan Rogers w Minneapolis i Peggy McCreary w Sunset Studio w Los Angeles. Jednak główną rolę w pracy nad brzmieniem płyty odegrały gitarzystka Wen d y Melvoin i grająca na instrumentach klawiszowych Lisa Coleman. Obie współpracowały z Prince'em w latach 1983- 1987, równolegle próbując wystartować z własną karierą. - Naukowcy odkryli tzw. efekt cieplarniany, czyli przegrzanie powietrza nad Ziemią na skutek nadmiaru dwutlenku węgla w atmosferze. - Japońska firma Seiko wprowadziła na rynek pierwszy kwarcowy zegarek na rękę. Fakt, że kryształy kwarcu drgają ze stałą częstotliwością, został wcześniej odkryty przez amerykańskiego zegarmistrza Warrena Alvina Marrisona. - Co za honor- woła- jaki zaszczyt, ale fasolkę po bretońsku podano, przeto do stołu pobiegł. - Czekaj- rzekł Poseł- już my im pokażemy, i do drugiego mnie ciągnie. Ten mnie po plecach kordialnie klepnął. - Słyszałem- powiada- czytałem, lecz muszka mała przeleciała( pewnie do fasolki) i o mnie zapomniał. W Piszu bracia Laudańscy już czekają. Siedzimy naprzeciw siebie, pijemy herbatę, jemy piernik domowego wypieku. Kazimierz Laudański i jego bracia to znani w okolicy pszczelarze, klienci przyjeżdżają aż z Niemiec po miód. Bracia, postawni , spokojni, dobrze się prezentujący, mówią swoje kwestie niczym wyuczoną lekcję. - A teoretycznie, jeśli dadzą wam broń, będziecie strzelać do nas?- pytał Miszę mężczyzna z pomarańczową wstążką na ramieniu skórzanej kurtki, przedstawiający się jako kapitan w stanie spoczynku. - Ja strzelać nie będę. To wam mogę powiedzieć na pewno. Za innych ręczyć nie mogę- odpowiedział Misza i od razu tłum nagrodził go owacją. - Nie tak głośno, mogę mieć przez was problemy...- poprosił Misza. Jej zastępca Iwan z dumą pokazuje dom, w którym się urodził Juszczenko. Prawie do samych wyborów mieszkała w nim jego matka. Wyborów jednak tu nie doczekała- na wieść, że jej syna próbowano otruć, dostała zawału serca. - Próbowaliśmy jej tutaj pomóc, ale w końcu zabrano ją do najlepszego szpitala w Kijowie. Przynajmniej teraz jest bliżej syna- dodaje Raja, pielęgniarka, która osobiście po zawale udzielała pomocy matce Juszczenki. Program należy uznać za bardzo poważną inicjatywę środowiska polskich atomistów przełamującą impas( o którym wspomina w swoim artykule Prof. Kołodziejczak) polegający na tym, że nauka czeka na sformułowanie polityki naukowej państwa, a ono z kolei czeka na poważne inicjatywy ze strony nauki, nie sprowadzające się wyłącznie do roszczeń finansowych. Uroczystość rozpoczęło wystąpienie rektora UŁ prof. Stanisława Liszewskiego, z którymi zapoznaliśmy czytelników w poprzednim, specjalnym, wydaniu "Kroniki". Głównym punktem uroczystości było nadanie tytułów doktorów honoris causa Andrzejowi Wajdzie i prof. Hubertowi Hamaekersowi z Uniwersytetu w Nijmegen( fragmenty laudacji zamieszczamy na dalszych stronach). Jeden tylko szczegół zapowiadanych i w pewnym sensie konsultowanych propozycji budził moje obiekcje; ten, że zespół rezerwował sobie prawo do przyznania ocenianej jednostce 20 proc. punktów "uznaniowych". Arbitralność tej propozycji sfery oceny stanowiła, w moim przekonaniu, zbyt rażący kontrast z perfekcyjną precyzją parametrycznej oceny punktowej. Podsumowaniem obrad była dyskusja o głównych problemach dotyczących funkcjonowania polskich parków krajobrazowych. Poruszano w niej m. in. zagadnienia strategii ochrony krajobrazu przyrodniczego i kulturowego oraz możliwości pogodzenia funkcji ochroniarskiej z działalnością edukacyjną i turystyką. Dyskutowano również na temat metod opracowywania planów ochrony parków krajobrazowych i możliwościach wdrażania zaleceń w nich zawartych do miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Łączny jego dorobek naukowo-badawczy obejmuje 72 pozycje, z czego 45 opublikowanych, w tym indywidualnych 36 oraz 9 współautorskich. Wśród nich jest ponad 25 artykułów wydrukowanych w poczytnych periodykach krajowych i zagranicznych, a także referaty prezentowane na wielu konferencjach międzynarodowych. Za swe publikacje naukowe został 7-krotnie wyróżniony nagrodą Rektora UŁ. Był doradcą ds. strategii marketingowych znanych polskich i zagranicznych przedsiębiorstw. Wypromował 3 doktorów na Wydziale Zarządzania UŁ oraz 88 magistrów na kierunku zarządzanie oraz stosunki międzynarodowe. Konferencja ta była kolejną z cyklu systematycznie organizowanych przez Katedrę Socjologii Zawodu we współpracy z Uniwersytetem Medycznym w Pekinie konferencji dotyczących etycznych aspektów medycyny i zawodów medycznych. W spotkaniu mieli także uczestniczyć goście z Uniwersytetu Medycznego w Pekinie, ale z powodu epidemii SARS ich przyjazd został odwołany. Serwis LINK: jest serwisem informacyjnym stworzonym dla potrzeb internetowych przez koncern wydawniczy Springer. Link umożliwia przeglądanie i wyszukiwanie pełnych tekstów artykułów z ok. 500 czasopism naukowych z następujących dziedzin: astronomia ,,,,,,,,,,,,,,,, badania naukowe i wynalazczość biologia chemia ekonomia farmacja fizyka informatyka inżynieria materiałów inżynieria środowiska matematyka medycyna nauki o ziemi ogólnotechniczne prawo psychologia statystyka.. Osiągnięcia naukowe Profesora w dziedzinie mikrobiologii( epidemiologii zakażeń bakteryjnych i bioenergetyki hodowli bakterii) oraz immunologii( immunochemii i immunopatologii) zawarte są w blisko 220 publikacjach ogłoszonych w polskich i zagranicznych czasopismach specjalistycznych. Z nich na szczególne wyróżnienie zasługuje pierwsze w skali światowej wyizolowanie endotoksyny durowej za pomocą opracowanej przez Uczonego metody zamrażania i odmrażania pałeczek Salmonella oraz określenie jej struktury chemicznej( 1934 r.). Za działalność naukową otrzymał trzykrotnie Nagrodę Ministra Edukacji Narodowej oraz sześciokrotnie nagrody Rektora UŁ. Został odznaczony Medalem Komisji Edukacji Narodowej i Złotym Krzyżem Zasługi. Od 1993 r. jest kierownikiem Zakładu Współczesnych Teorii Ekonomicznych, a od 1999 r. pełni funkcję dziekana Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego Uniwersytetu Łódzkiego. W 1973 r. podjął pracę w Ministerstwie Finansów w Hadze. Od 1975 r. do końca swojej pracy w Ministerstwie Finansów reprezentował swój kraj na konferencjach i spotkaniach organizowanych przez Wspólnoty Europejskie ,,,,, i OECD GATT UNESCO NATO INTELSAT INMARSAT. W latach 1982- 1983 był Dyrektorem Departamentu Spraw Międzynarodowych Ministerstwa Finansów zaś w latach 1984- 1985 Dyrektorem Legislacyjnym VAT. W latach 1981- 1984 był członkiem Komitetu do Spraw Podatkowych OECD. Zdaniem przeciwników klonowania terapeutycznego płód stanowi już jednak odrębny byt, istnieje w nim życie, które jest święte i nie może być niszczone. Uczestnicy sympozjum zastanawiali się nad tym, czy warto tworzyć życie, by je wykorzystać, a następnie zniszczyć, a także nad tym, od jakiego momentu w rozwoju embrionu można mówić o" pojawieniu się życia". Tablica ku czci tego uczonego stanowi wyraz pamięci uczniów wobec mistrza , szacunku ludzkiego okazywanego postawie Profesora wobec życia- afirmacji pracy jako wartości najwyższej. Dopóki, dopóty taka postawa będzie przyświecać nam dobrze będzie się dziać i, i, i w katedrze w towarzystwie w uniwersytecie. Widok grup dzieci w Instytucie Fizyki Uniwersytetu Łódzkiego nie jest rzadkością. Pod opieką swoich nauczycieli podążają do Zakładu Dydaktyki Fizyki Katedry Fizyki Teoretycznej UŁ. Tutaj w ramach przygotowań do zawodu nauczyciela, studenci fizyki pod kierunkiem dr Piotra Skurskiego, przygotowują cykle zajęć dla uczniów z różnych klas. Proces transformacji w krajach Europy Wschodniej jest procesem złożonym. Mamy tu do czynienia z wieloma trudnościami, jednakże w interesie Polski leży umacnianie tych sił krajów wschodniej Europy, które opowiadają się za trwałością demokratycznych przemian i skutecznym reformowaniem gospodarki. W 1995 r. został powołany na stanowisko profesora nadzwyczajnego UŁ. W tym samym roku uzyskał dyplom University of Cambridge Certificate in Advanced English. W roku 2001 został powołany na stanowisko kierownika Zakładu Filozofii Współczesnej Instytutu Filozofii UŁ. Od 1992 r. prowadzi wykłady z historii Europy Wschodniej dla studentów historii oraz proseminarium i seminarium magisterskie , a także wykłady z historii Rosji dla studentów filologii rosyjskiej. Jest promotorem 20 prac magisterskich oraz jednej rozprawy doktorskiej, obecnie opiekuje się 4 doktorantami. Opublikował 3 monografie i kilkadziesiąt artykułów, w tym w czasopismach naukowych w Rosji , Bułgarii i na Węgrzech. Możliwe, że miałam zostać królikiem. W ostatniej chwili doszło do zamiany ciała, lecz już nie charakteru– urodziłam się bez ambicji. W szkolnej rywalizacji dzieci wyrabiały sobie pazurki, porównując się i osądzając jak najęte( bo ty masz/ bo ty jesteś). W końcu doszło do mnie– jak, to nie chcę nie muszę dręczyć słabszych, ale mam pragnąć, żeby mnie ktoś pochwalił. Mam chcieć być lepsza od innych. To takie proste. Zgaduję, że widzowie zastygają w postawie defensywnej, jeśli film, to nie Seksmisja. Kiedy nie wszyscy wiedzą, z czego się śmiać. Gdy śmiać się należy trochę bardziej indywidualnie. Szekspir też jest niepewny. Niby napisał Poskromienie złośnicy, ale co zrobić z Miarką za miarkę? Bessona Joannę d'Arc również ogląda się jak film bez dialogów. Mężczyźni i kobiety siedzą smutni , ale solidarni, bo jak, to się roześmieją z ekranu wyskoczy bestia i ich zje. Elementem współczesnym są Zdalnie Sterowani Mężczyźni. Takiego mężczyznę nastawia się za pomocą telefonu. Uzyskuje– po odbyciu seksu. Jest usłużny i poręczny. Uwaga, jeśli wykręcimy jego numer, kiedy w nim coś się psuje– choćby z pytaniem, czy już odebrał pranie– zarzucą nam, że wiedziałyśmy o wszystkim i nie chciałyśmy go na czas wyłączyć. Polski konserwatysta nie chce uczestniczyć w kluczowej dla współczesnej Europy debacie: jak budować poczucie obywatelskiej wspólnoty i wzajemnego zaufania w wielokulturowym świecie. Nie chce też budować państwa opiekuńczego, bo pachnie mu ono socjalizmem, a socjalizm– komuną. Polska jest etnicznie jednorodna ,, i heteroseksualna katolicka wolnorynkowa. I taka właśnie ma zostać. Kompas nastawimy sobie sami: wskazówka będzie zawsze wychylona na prawo. Krótko mówiąc, kłopot z„ gejem, czyli Żydem”– czy raczej z atmosferą, z której ta analogia wyrasta– jest taki, że używając jej, uczestniczymy w sporze o Naród. Diagnozowanie splątanej z nacjonalizmem homofobii przesłania dziś cele ruchu samych mniejszości seksualnych. A przecież polskim lesbijkom i gejom nie chodzi o Naród, tylko o bardzo konkretne prawa. Wiosną roku papież Benedykt XVI wyraził zgodę, by Matka Boża Trybunalska została patronką polskich parlamentarzystów. Polska demokracja jako jedyna w Europie zyskała tym samym sankcję metafizyczną– zarazem boską i kobiecą. Kilka miesięcy wcześniej wydawało się, że symboliczną pieczę nad Polską obejmie Chrystus, nic z tego jednak nie wyszło, rzecz rozeszła się po kościach w atmosferze zażenowania. Latem roku Liga była na politycznych salonach świetnie zadomowiona, a proces legitymizacji dyskursu nacjonalistycznego nabierał rozmachu. Pierwszy cytat pochodzi z depeszy Polskiej Agencji Prasowej z sierpnia tego roku, donoszącej o początkach LPR-owskiej kampanii na rzecz wprowadzenia do Konstytucji zapisu o„ ochronie życia”. Poważna dyskusja o systemie opieki zdrowotnej powoduje, że zostaje przekłuty liberalny balonik z napisem: autonomia jednostki. To budzi irytację rozmaitej maści „twardzieli”. Ich reakcją na to przekłucie jest… agresja i pogarda dla tych, którzy się opiekują nami. A o tym, że w okolicy Moskwy od dawna działają wytwórnie farb i lakierów oraz materiałów budowlanych będące własnością Ramzana Kadyrowa, doprawdy nie warto wspominać. Jak i o tym, że na każdym kroku w Czeczenii witają przybyszów ogromne portrety Ramzana Kadyrowa i Władimira Putina. Potok uciekinierów z Republiki nie wysechł. Na granicy białorusko-polskiej Czeczeni pojawiają się całymi rodzinami. Każdego dnia. Tak więc los człowieka- warunki przebywania w areszcie ,,, a nawet śledztwo zeznania świadków obrona- znajduje się w tych samych rękach, w rękach FSB. W dodatku FSB samo siebie kontroluje. Czyli może z więźniem zrobić, co zechce. Mimo ewidentnego braku dowodów przestępstwa 16 grudnia 1999 roku moskiewski sąd miejski skazał Walentina Mojsiejewa na dwanaście lat więzienia i konfiskatę majątku. Wiktor Łozinski z Riazania, pomagający dziennikarzom„ Nowoj Gaziety", otrzymał taką„ propozycję nie do odrzucenia", po której emigrował do USA. W połowie maja 2002 roku rosyjska prokuratura generalna oświadczyła, że w filmie dokumentalnym Pokuszenije na Rossiju nie znalazła podstaw do wszczęcia śledztwa w jakiejkolwiek sprawie. Wygląda na to, że niektórych kłopotów już się pozbyto. Natalię Kuzniecową, moskwiankę , urzędniczkę Izby Obrachunkowej, zwolniono z pracy po tym, jak wystąpiła( w 2004 roku) z publicznym oskarżeniem członków aparatu państwowego o kradzież w latach 2001- 2002 140 milionów dolarów. Kiedy Kuzniecowa złożyła w sądzie pozew o niesprawiedliwe zwolnienie z pracy, sąd wydał oświadczenie, iż cierpi ona na„ rozstrój nerwowy". Pani sędzia wymusiła na niej odstąpienie od pozwu, grożąc natychmiastowym wezwaniem pogotowia i przewiezieniem do szpitala psychiatrycznego. I rzeczywiście, zanim zdążyłyśmy osuszyć butelkę radosnego wyborczego szampana, po drugiej w nocy mógł wejść do sali w Ostankino zwycięzca. Wskaźnik oddanych na niego głosów w ciągu paru godzin urósł na oczach całego kraju do 52,9 procent. Zwycięzca miał na sobie szary sweter i był szary ze zmęczenia i emocji. Internetem dysponuje nie więcej niż dziesiąta część obywateli Federacji Rosyjskiej. Do radioodbiornika dostęp ma każdy. Na pytanie radia Echo Moskwy, zadane pod koniec 2004 roku:„ Czy w przyszłym roku chcielibyście widzieć Putina na stanowisku prezydenta?", w elektronicznym głosowaniu spośród 10521 słuchaczy 9156 odpowiedziało: „Nie". ( Opinia ta nie jest miarodajna z uwagi na to, że audytorium Echa Moskwy stanowi przede wszystkim demokratyzująca inteligencja). 29 marca- sekretarz generalny( równocześnie z poprzednią funkcją) Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. 9 sierpnia- wicepremier rządu Federacji Rosyjskiej( stanowisko trzeciego wicepremiera utworzono specjalnie dla niego na pół dnia, by wzmocnić jego pozycję przed głosowaniem w Dumie nad przedstawioną przez prezydenta Jelcyna jego kandydaturą na pełniącego obowiązki premiera). Szpiegomania, niemal zanikająca za późnego Gorbaczowa, pojawiła się na krótko w początkowym okresie „demokracji" Jelcyna. W 1993 roku FSB aresztowała dwóch naukowców-chemików związanych z opracowywaniem i likwidacją broni chemicznej- Wila Mirzojanowa i Lwa Fiodorowa. Sprawa rozsypała się po paru miesiącach. Naukowcy spędzili je w areszcie. Ilekroć tamtędy przechodzę czy przejeżdżam, widzę ich. Tkwią w pamięci o wiele mocniej niż w życiu, z którego zapewne wielu z nich już odeszło. To było pod hotelem Rossija. W pobliżu Kremla. Rok 1990. Jeszcze Związek Radziecki. Ludzie wokół zagubieni , niepewni. Wierzyć czy nie wierzyć w pierestrojkowe jutro? Czy naprawdę może być inaczej? Mądrzej? Lepiej? Sprawiedliwiej? Zaczęto kontrolować internet. Od 1998 roku funkcjonuje w FSB wydział bezpieczeństwa komputerowego i informacyjnego. Jego pracownicy mają prawo przeglądania plików i przechwytywania informacji. Chyba jednak mało kto w Rosji zdaje sobie sprawę z tego, że każde kliknięcie w jego komputerze może być kontrolowane. 17 marca 2003 roku. Grozny. W ruinach mieszkania Zuli słuchamy orędzia prezydenta do Czeczenów. Gdy Putin obiecywał rekompensaty za utracone mieszkanie, Zula nie wierzyła. Obiecywał odbudowę szkół i przemysłu- nie wierzyła. Ale w to, że nie będzie zaczystek, że już nigdy nie stanie jej serce o trzeciej nad ranem- uwierzyła. „ Dlaczego?"- pytam. „ W coś muszę uwierzyć. Nadzieja umiera ostatnia". I Zula stawi się przy urnie. Rosyjscy żołnierze wciąż giną. Partyzanci walczą bez przerw. Nie ma dnia bez komunikatu o takiej mniej więcej treści: W Czeczenii zlikwidowano sześciu okupantów. 23 grudnia 2006 roku w rejonie Siernowodska w potyczce między grupą bojowników i okupantem rosyjskim z oddziałów SPECNAZ-u zlikwidowano dwóch agresorów, trzech raniono. A w ogóle- jak to jest z tym Dudajewem, bandytą, z którym porozumienia sygnują przedstawiciele najwyższych władz wojskowych Rosji? I jak to jest z „samozwańczą" ,, „nieuznaną" „buntowniczą" republiką, z którą wysłannicy Kremla w latach 1991- 1993 podpisywali rozliczne umowy? Jest( a raczej było) prawidłowo i zgodnie z prawem: 26 kwietnia 1991 roku Jelcyn podpisał dekret o rozgraniczeniu pełnomocnictw między Związkiem Radzieckim a podmiotami federacji, zrównujący w prawach republiki związkowe i autonomiczne. Czyli to Makbet wciąga swoją żonę w mechanizm zbrodni? Nie, ona to robi z miłości, żeby ratować związek, żeby utrzymać tego faceta przy sobie, chce go chociaż tak zaspokoić, skoro nie potrafi w tym, co najważniejsze dla mężczyzny. Przecież dziecko było wielkim pragnieniem Makbeta. Dlatego Banquo i jego syn od samego początku obecni są w przepowiedni, bo mogli mieć źródło w podświadomości Makbeta. Z powodu epickości czy z powodu historycznego konkretu? Nie wiem, nigdy nie czytałem ich z zainteresowaniem. Szukałem raczej w komediach. Wydawało się mi, że Kroniki jako gatunek są ograniczające, trzeba dopasować się do jego praw. Mnie się podobają te sztuki, które się nazywają komediami, a są przecież tragediami. Życie w tej wersji jest bogatsze. TAKIE POMYSŁY WYDAJĄ SIĘ MI MĘCZĄCE. MOŻE JESTEM BARDZIEJ KONSERWATYWNY, PO PROSTU WCHODZĘ W TEMAT, NA PRZYKŁAD TEMAT KOBIETY W POSKROMIENIU ZŁOŚNICY, I ZGŁĘBIAM GO. MNIEJ MYŚLĘ STRUKTURAMI, BARDZIEJ CHCĘ DOJŚĆ DO KONKRETNEJ WYPOWIEDZI. NIE PRZESZKADZA MI MIESZANIE ,, WYRZUCANIE PEWNYCH SCEN DODAWANIE CZEGOŚ INNEGO, NAJWAŻNIEJSZE JEST DLA MNIE TO, BY SKONCENTROWAĆ SIĘ NA TEKŚCIE SZEKSPIRA, NA JEGO SKOŃCZONYCH , DOSKONAŁYCH WYPOWIEDZIACH. Początek przedstawienia to bardzo delikatny moment wchodzenia w fikcję. Można w nią wejść gwałtownie albo w sposób niezauważony, oscylować wokół przestrzeni realnej i powoli wpuszczać bodźce, które należą do jakiejś innej rzeczywistości. W Bachantkach taka gra zaczynała się od wejścia kobiet, ich zebranie nie było zebraniem teatralnym. KSIĘGA PAMIĄTKOWA Korporacyi Stolarzy ,,, i Rzeźbiarzy Organomistrzów Przedsiębiorców wyrobu i Stroicieli Fortepianów i Instrumentów grających Przedsiębiorców Wyrobu żaluzji i Storów we Lwowie. Nie sposób już dziś odgadnąć, skąd ta zdumiewająca korporacyjna symbioza tylu naraz na pozór odległych od siebie zawodów; można wszak jeszcze zrozumieć zawodową wspólnotę organomistrza ze stroicielem fortepianów. Ale z wytwórcą żaluzji? Dyskografię Blackoutu uzupełnia od 2003 roku mało odkrywcza kompilacja Studnia bez wody( Polskie Radio/ Universal Music Polska, 067 535-2; repertuar: Nie przechodź obok mnie, Te bomby lecą na nasz dom, Gdzie chcesz iść, Wyspa, Jej nie ma tu, Anna, Spokojnie śpij, Zaśpiewam ci tak, Studnia bez wody, Odejść stąd, Moje srebro to głos gitary, Julia, Ktoś wziął mi, Płomienie). To był naprawdę rockowy boom. Blisko pół miliona sprzedanych egzemplarzy pierwszego longplaya Perfectu , przeszło milion zamówień na drugi longplay Maanamu. Przykład drobny , lecz wymowny: na ślubnej zabawie moich znajomych towarzystwo całą noc bawiło się przy nagraniach polskich grup rockowych. I to głownie studenci. W końcu jednak kupiłem któregoś dnia 70 a Breakoutu i nie pożałowałem. Prawdę powiedziawszy, zapamiętałem z jakiejś audycji radiowej Dziwny weekend i gdy nie doczekałem się na antenie następnych utworów, odezwała się przekora. Tym bardziej że na temat zespołu Nalepy zaczęły krążyć dziwne plotki. Że narkomani. Że mają szlaban w radiu i telewizji. No i jeszcze te jego strasznie długie włosy na okładkowej fotografii... Sierpień: występy Blackoutu w sopockim Non Stopie przyciągają rekordowo dużą publiczność; zespół Nalepy pojawił się- obok Skaldów i Polan- w nakręconym tam krótkometrażowym filmie Brezentowe niebo Andrzeja Trzosa-Rastawieckiego i Krzysztofa Szmagiera. *" Na dobre zacząłem śpiewać dopiero w grupie Blackout i wszystko, co umiem, zawdzięczam Tadeuszowi Nalepie"( Jerzy Kozłowski o swoich występach z zespołem Nalepy w 1967 roku," Śpiewamy i Tańczymy", lipiec 1970). - Jak utrwalacie wyniki kuracji po trzech miesiącach? - Pacjenci muszą kontynuować leczenie przynajmniej przez rok w grupie pokuracyjnej. I przez ten rok chodzić do AA przynajmniej trzy razy w tygodniu. - A po roku? - Robić dalej to samo. - Czy uważa pan, że po to, by utrzymać trzeźwość, alkoholik potrzebuje AA do końca życia? Do współpracy z" Buntem Młodych" Bocheńscy przekonali się ostatecznie w roku 1933 pod wpływem namów i argumentów Mieczysława Pruszyńskiego. Wcześniej Adolf publikuje kilka istotnych tekstów na łamach "Drogi" Adama Skwarczyńskiego i mającego bardzo duży autorytet w świecie uniwersyteckim" Przeglądu Współczesnego" redagowanego przez Stanisława Badeniego, a także w wileńskim "Słowie" Stanisława Cata-Mackiewicza. Tymczasem młoda endecja podejmowała próby stworzenia jakiegoś katolickiego wzorca, konkurencyjnego wobec komunizmu i liberalizmu, wedle którego miało nastąpić urządzenie kwestii ustrojowych i społeczno-gospodarczych. Ważne miejsce w tych wysiłkach zajmowały idee korporacyjne, które interpretowano w zgodzie ze wskazaniami nauki społecznej Kościoła. Skrajnym wyrazem tej tendencji było hasło katolickiego państwa narodu polskiego sformułowane przez Witolda Nowosada. - A jednak na stałe nie mieszka pani w Łodzi. To jest taka miłość na odległość? - To po prostu miejsce, które jest. Nie mieszkam też w Wenecji czy Paryżu. Nie można mieszkać wszędzie. - Jak pani wspomina swoje szkolne lektury? I jak zmieniłaby pani listę lektur z języka polskiego, żeby było sensowniej? - O, przepraszam, w porównaniu z innymi książkami pani Światowidz jest nad wyraz porządny. Jedynie opisywane przez panią żółwie na Seszelach się p... - Bo się pierdolą. Ludzie zaś mają oprócz gestów swoje emocje i tym emocjom dają wyraz, mówiąc czułe słówka albo klnąc. Woody Allen w najnowszym filmie co drugie słowo mówi "fuck"; czy to znaczy, że nie jest już intelektualistą, lecz knajakiem? Księgi Prospera umarły na klasycznie papierową przypadłość- nietrwałość materii. Ogień( lub- jak wolał Shakespeare- woda) jest niezawodnym mordercą liter. Papier płonie także w Pillow Book. Nic nie wynika z faktu dosłownego ożywiania testu, skoro papier jest jego ostatnim powiernikiem. Co zrobić, by utrwalić choć jedną z ksiąg Nagiko w najpiękniejszym stanie- na ludzkiej skórze? Obedrzeć z niej właściciela. Tym bardziej jednak należy z szacunkiem i wdzięcznością spoglądać na wydawcę, który decyduje się na drukowanie wyboru tekścików, bo w świecie racjonalnych przesądów to doprawdy godna najwyższej pochwały ekstrawagancja, przewyższająca, bo ja wiem, nawet religijną ideę poszukiwań geotermalnych czy brak( a potem dumę z...) konta. Macierzyństwo to najpierw ciąża, która wprawia kobietę w stan niższości zarówno, jak i fizycznej intelektualnej, ,, i następnie poród ze swymi straszliwymi bólami potem troska o dzieci zabieganie domowe, które obowiązuje wyłącznie matkę i które staje się przeszkodą w rozwoju indywidualności. Ta wizja macierzyństwa spotkała się z polemiką ze strony działaczki pacyfistycznej i feministycznej Madeleine Vernet( 1878- 1949). Kobiety niemal nie protestowały. Może nie czuły się w porządku? Bo wcześniej wiele z nich traktowało przerwanie ciąży jako rodzaj antykoncepcji. Niektóre zachodziły, żeby się odmłodzić. Jeszcze inne sądziły, że to zwykły zabieg. Takie położenie człowieka nie powinno być mitologizowane i mistyfikowane symbolami sztuki czy religii. Geniusz Boya polegał na tym, że odwracał się od widzenia rzeczywistości" na wyższym piętrze"," na innym poziomie". " Realizm społeczny", który prowokował przeciwników Boya do stawiania mu zarzutów o trywialność i ciasnotę punktu widzenia, to w rzeczywistości postawa najgłębiej etyczna , i czująca wrażliwa. 14. Pierwsze zetknięcie się waszych ciał powinno nastąpić w tańcu. Kobieta z reguły nie ma przed tym oporów. Pocałuj ją, a zobaczysz, że tylko krok dzieli cię od najważniejszego. Alkoholem przełamałeś jej wstrzemięźliwość wobec... alkoholu, pocałunkami przełamiesz jej wstrzemięźliwość seksualną. Największy na rynku program do nauki angielskiego- aż 10 płyt w jednym pakiecie. Kurs prowadzi nas od podstaw do poziomu zaawansowanego, więc uczyć się z niego można latami. Ciekawym uzupełnieniem jest tzw. funkcja rozpoznawania mowy( dołączony mikrofon) i możliwość założenia sobie konta poczty elektronicznej. CKM: Jak mężczyzna powinien na ciebie patrzeć? P: Raczej powściągliwie. Nie lubię, gdy ktoś jest natarczywy. Nawet w spojrzeniu. CKM: Przyjmijmy, że ten ktoś wpadł ci w oko. Czekasz na jego ruch, czy przejmujesz inicjatywę? P: Gdy przypominam sobie moje szkolne miłości, to pamiętam, że to raczej ja przejmowałam inicjatywę. CKM: A jak jest teraz? A: Między innymi. W: Jak to dobrze, że ja nie przepadam za piwem. A: A to dlaczego? W: Bo bym się zmęczył mocno efektami takich spacerów. A: Ty i tak chyba zbytnio się nie przemęczasz, bo wszędzie wozisz się autem. W: Fakt. Ale w pracy często mi się psuje winda, więc, chcąc nie chcąc, biegając po schodach, dbam o linię. Facet:- Chrochodyl, kurna! Menda jesteś i naprawdę już mię wkurzasz. Ale i kumpel z ciebie dobry. Pójdziemy! Wysiadają, idą, krokodylek gdera:- O, rany, znowu zimno... I tak daleko jeszcze, może byś wziął mnie na ręce... Facet:- Chrochodylek, jesteś menda i wieprz, i już cię nie lubię, i jedno mnie tylko pociesza: jak, to jutro wytrzeźwieję ciebie już nie będzie... UCHO: Dobre ucho uodparnia pirata na chorobę morską( supermocny błędnik). Czuły słuch pozwala także wykryć każdy buntowniczy szept na pokładzie. STRZELBY: Te dwa noszone na plecach groźne kawałki żelastwa, połączone sznureczkami utworzą idealną drabinkę do mycia okien. Pirat musi bowiem być przygotowany na wszystko. - Lata pan, żeby... latać? - Tak bezmyślnie? Nie. Czasem, owszem, polatam sobie nad polami kukuruźnikiem bez określonego celu. Natomiast bonanzy i śmigłowca używam przede wszystkim jako środków lokomocji. - Zaczął pan, jako szesnastolatek, tradycyjnie- od szybowców. W okolicach Stalowej Woli? To prawda. Zawsze lubiłem oglądać ładną pornografię. Dla mnie kobiety są arcydziełami natury, porównuję je do kwiatów... I dlatego lubię sobie czasem na te arcydzieła popatrzeć. To jest zwyczajnie miłe dla oka, kiedy widzisz, jak ludzie się kochają, dotykają... Ostatnio wprawdzie mniej kupuję, ale mam w domu około 50 kaset. Mam swoje ulubione tytuły , fragmenty... CKM: Ulubione aktorki? CKM: Dlaczego ci, Agnieszko, nie wyszło? A. W.: Wyobraziłam sobie Zosię jako nieśmiałą dziewczynę. Taką, która ma czasami niespokojny , rozbiegany wzrok. I tak zaprezentowałam się Wajdzie. Ten jednak kazał mi patrzeć sobie prosto w oczy, a dla mnie Zosia to taka, co się wstydzi i ucieka oczami. CKM: Odpadłaś... A. W.: Niestety. Bardzo tego żałuję. Przygotowałam się do tego bardzo solidnie. Mówienia trzynastozgłoskowcem uczył mnie sam Czarek Pazura. - A sama nie próbowałaś? - Nie miałam szans. Takich samochodów nie udostępniają dziennikarzom. - Startowałaś jednak w rajdach dziennikarzy? - Tak. Ostatnio wygrałam wielki puchar w Paradzie Gwiazd. To była impreza towarzysząca Rajdowi Polski pod koniec sierpnia zeszłego roku. - Kogo ze znanych udało się ci pokonać? Jeśli nie jesteś Francuzem, nie płacisz podatku dochodowego. Dlatego właśnie przed laty do Monako przenosili się masowo szwedzcy tenisiści. Nie płacisz także podatku od firmy zarejestrowanej w Monako, która nie prowadzi w tym kraju żadnej działalności. Żeby jednak zostać rezydentem księstwa, musisz mieć oszczędności w wysokości miliona dolarów. CKM: Wynoszenie śmieci , zmywanie naczyń... Nieee. To takie prozaiczne. CKM: Wobec tego, co się liczy? Ważne jest to, żeby mężczyzna był dobry , opiekuńczy , czuły. Żeby umiał sprostać zadaniom typowo męskim. CKM: Zadaniom typowo męskim... Musi dbać o swoją kobietę. CKM: Co tydzień- futro z norek, a co dwa- wakacje na Hawajach. CKM: OK. Podrywał cię Domogarow? Na planie cały czas była jego narzeczona... CKM: Ale od czasu do czasu oko puścił? He, he. Mój chłopak jest tysiąc razy piękniejszy. CKM: Tak czy inaczej w filmie "momenty" były. To wszystko było na niby( śmiech). Zresztą, trzeba kogoś kochać, żeby z nim romansować. A jak kocham kogoś innego. CKM: Od dawna? Od urodzenia. CKM: A to ciekawe... 5. Znajdziesz sposób na nadwagę , i niedowagę rozwagę. 6. Poznasz straszliwe skutki nadużywania mocnego alkoholu ,,,,,,, oraz seksu kawy herbaty kiszonych ogórków krwistych steków zupy pomidorowej nieprzegotowanej wody suchej karmy dla psa. 7. Redakcyjny lekarz wyleczy cię z depresji ,,,, i schizofrenii manii wielkości kompleksu małego członka hemoroidów niechęci do spania na lewym boku. 8. Nauczysz się dobrych manier oraz chodzenia do teatru. Andrzej: Wojtku, co robisz w tej szczęśliwej chwili, gdy żona wraz z dzieckiem wyjeżdża na urlop, zostawiając cię samego w domu? Wojtek: Długo zastanawiałem się, czy mam to zdradzić. Wiem, że jest to bardzo nieładne, ale jednak powiem. Oddaję się niecnym praktykom. A: Ale czy możesz przybliżyć zagadnienie? Is it true that the late Princess Diana( may she rest in peace) bought her underwear in this shop? 5. Ten zegarek ma za mało diamentów! This watch does not have enough diamonds! 6. Nie kupię tej willi. Ten 50-metrowy pokój jest za mały dla kota mojej żony. I'm not buying this villa. This 50-metre room is not even big enough for my wife's cat. Dodatkową zaletą gry jest- co rzadkie!- doskonałe tłumaczenie. Wszystkie teksty oraz instrukcja napisane są ładną polszczyzną i skrzą się dowcipem, wprost trudno się powstrzymać od uśmiechu. Reasumując: jeśli nie masz zwierzątka, a lubisz się opiekować kimś- kup sobie Simów! CKM: I nie polemizuje pan z nimi? SJL: Tylko wtedy można interesować się gównem, gdy jest nawozem. CKM: No, a wartości prorodzinne? SJL: Małżeństwo jest instytucją. Więc czy nie za mało pracowników? Powiedz mi z kim sypiasz, powiem ci, o kim śnisz. CKM: To już jawna agitacja do rozpusty. - Jaka jest skuteczność interwencji Centrum? - Niestety, wciąż jeszcze niewielka. Dużą trudnością jest udowodnienie molestowania. Najczęściej odbywa się to w czterech ścianach, przy drzwiach zamkniętych- nie ma więc świadków. - Jaki był największy sukces Centrum w tej dziedzinie? Internetowe biuro ogłoszeń. Ponad 70 tysięcy ofert w licznych kategoriach, m.in. praca ,,,,, nieruchomości motoryzacja komputery przetargi wyprzedaże. Oferty pochodzą zarówno jak i od osób prywatnych od firm( np. w dziale motoryzacja swoje fotooferty zamieszczają komisy samochodowe). Oprócz informowania, trader.pl także radzi( np. poszukującym pracę, sprzedającym bądź kupującym mieszkania i nieruchomości). Dużym ułatwieniem są tu sprawne wyszukiwarki. 4. Zakończenie listu jest nie mniej ważne niż jego początek. Ostatnie zdania muszą być twoim wyznaniem wiary w waszą miłość, która przetrwa wszelkie burze. Na przykład:" Kocham każdy milimetr Twojego słodkiego ciała. Życie bez Ciebie to jak wyprawa łodzią bez sternika. Skończy się na dnie, jeśli znowu Cię nie zobaczę". MALEZJA: Napady na łodzie rybackie w tym kraju zdarzają się tak często, że rybacy nie wypływają w morze inaczej niż w dużej grupie. Niektóre z pirackich gangów mają w zwyczaju torturować swe ofiary przed wrzuceniem ich do morza. ZATOKA TAJLANDZKA: Statek" Anna Siera" został napadnięty, ale piraci wraz z łupem zostali zatrzymani jeszcze na jego pokładzie. Chińczycy okazali się wyjątkowo łagodni i... puścili wszystkich zatrzymanych wolno. Kim jest? Gospodynią domową, czekającą każdego popołudnia na pana domu z pełnym talerzem pomidorówki. Swój czas , i talent wykształcenie poświęciła mężowi , i dzieciom wyszywaniu makatek. Jej facet jest zmęczony pracą , oraz pomidorówką żoną. Po zjedzeniu zupy od razu zasypia na kanapie z gazetą w ręku. Wówczas jego kobieta szuka takich koziołków jak ty. CKM: A ile razy oglądałaś" Na koniec świata", film w którym zagrałaś przecież jedną z głównych ról? Dwa. CKM: No i jak się podobałaś sobie? Bardzo się wzruszyłam. CKM: Wzruszyłaś się, że widzisz siebie na ekranie? Nie, żal było mi tej dziewczyny, którą grałam. A poza tym płakałam, bo uważałam, że jestem tam gruba i brzydka. Przytyłam do filmu 10 kilogramów. Wes: Po pierwsze, nastolatki to generacja, która najczęściej chodzi do kina. Po drugie, jest bardziej otwarta i bardziej szczera niż dorośli. Ma w sobie więcej adrenaliny. CKM: Jesteś ich kultowym reżyserem. Jak się czujesz w tej roli? Wes: Bardzo dobrze. Młodzież często zaczepia mnie na ulicy, dziękuje mi za filmy. Mówi, że dobrze się bawi na nich. Bo nie jest prawdą, że horrory uczą przemocy. CKM: A pańskim zdaniem, jaki byłby u nas procent? Pięć procent, jak w banku! CKM: W 1999 roku urodziło się w Polsce 382 tys. dzieci. Co oznacza, że prawni ojcowie aż 19 tysięcy pociech naiwnie sądzą, iż oni je spłodzili, naprawdę zaś" trud stworzenia" ich żony podjęły z kochankami. Czy tak? Tak wychodzi z obliczeń. CKM: Nie boisz się pooperacyjnej blizny? P: Medycyna poszła dziś tak daleko... Myślę, że moja kariera zawodowa nie ucierpiałaby przez to. CKM: W odwodzie pozostaje jeszcze wyuczony zawód. Ty podobno studiujesz prawo. P: Jestem na piątym roku. CKM: Chciałabyś zostać prokuratorem czy adwokatem? P: Jeśli, to już raczej prokuratorem. CKM: Jakby ś się ubierała na rozprawy? Raczej skromnie, czy z odrobiną ekstrawagancji? W: Też. Ale w tym konkretnym przypadku chodzi mi o tak zwane stosunki międzyludzkie. A: Bez użycia piłki i hokejowego krążka. W: Za to z użyciem czegoś zupełnie innego. A: No, ale co z tymi trzema tercjami? W: Uważam, że najlepszym związkiem byłby taki: ja + + żona to coś z kosmosu. A: Śmiała teoria. W: Ze względów naukowych czy obyczajowych? A: Myślę, że z obu. CKM: Panie Machiavelli, zapytam wprost: jak zostać polskim prezydentem? Niccolo Machiavelli: Księciem można zostać... CKM: Prezydentem, panie Machiavelli, prezydentem. N. M.: Księciem... CKM: OK, niech nazywa pan go jak chce. N. M.: Księciem można zostać na dwa sposoby. Polegają one na tym, że dochodzi się do władzy książęcej albo, albo drogą zbrodniczą i niecną tak, że prywatny obywatel zostaje władcą swej ojczyzny. K. P.: Ty ś zbladł troszkę, ale tylko w sobie, w środku. I to jest najwięcej, co może zrobić Bardzo Małe Zwierzątko, żeby nie zblednąć naprawdę. CKM: Ja krwawię, krwiawię, krwawię... K. P.: Czy to nie pora na małe Conieco? Wszystkie wypowiedzi Kubusia Puchatka są autentyczne i pochodzą z książek A. A. Milne'a" Kubuś Puchatek" i" Chatka Puchatka". Pytania są zmyślone. Pstryk i życzenie się spełniło. - A teraz drugie życzenie. Chciałbym, aby w Czeczenii był pokój. - Daj spokój, ja jestem mała rybka i nie mogę spełnić tego życzenia. To dla mnie za dużo. Na to facet:- Dobra, rybka. To bym chciał, żeby moja żona wyładniała. A rybka:- To pokaż jej zdjęcie. Firma gwarantuje jakość, a technologia DVD pozwala zmieścić na jednej płycie olbrzymi materiał( m.in. aż 5 godzin filmów). Żadne pytanie nie pozostaje bez odpowiedzi: swobodnie poruszasz się w czasie i przestrzeni, korzystasz z zasobów Sieci. Program można zamówić w sklepie internetowym: store.britannica.com( dociera do Polski po kilku tygodniach). - Nic z tych rzeczy, ojciec z bratem wszędzie wysyłali ze mną mamę. Jest bardzo przystojna i odwracała ode mnie odwagę. Ojciec wiedział co robi. - Ejże, chyba pani żartuje... - Nie! Po prostu mam pecha! Rodzice to by chcieli, żeby zainteresował się mną jakiś pisarz, albo naukowiec, ale ja bym zwariowała chyba, gdyby mój chłop siedział w domu przy komputerze i książkach. W: Zgadzam się w obu przypadkach. A: Dobrze, jednak przecież cały czas nie bujasz w kosmosie. Czasem schodzisz na ziemię. W: Schodzę i wtedy się potykam. A: O co? W: O rzeczywistość. A: A jak ona wygląda? W: Po prostu wracam do starokawalerskich nawyków i w domu nagle robi się absolutny burdel. A: Ciekawe starokawalerskie nawyki. - Masz ją? - Pewnie. Rzut oka na" Mawsu'at al-Jihad al-Afghani"( oryginalny arabski tytuł encyklopedii) wystarczył, by m zrozumiał, że być może mam przed sobą klucz do poznania sekretów organizacji Osama bin Ladena, najgroźniejszego terrorysty świata, odpowiedzialnego m. in. za wspieranie mudżahedinów i zamachy bombowe na ambasady amerykańskie w Afryce w 1998 roku. 15. Daj spokój, zawsze przecież mówiłaś, że zależy ci tylko na moim szczęściu! 16. Czy ktoś już ci mówił, że strasznie chrapiesz? 17. Ten nowy , drogi płaszcz marszczy się ci na biodrach. 18. Lepiej rozumiem się z moim psem. 19. Z pewnością zostaniemy przyjaciółmi. Będziemy się widywać z okazji świąt. Nikt jak ty nie umie pastować podłóg! 20. Zanim wyjdziesz, daj mi telefon do twej najlepszej przyjaciółki. B-1B Lancer. Wcześniej chlubnie( niechlubnie?) zapisał się w historii B-52 Stratofortress, który bojowe szlify zdobywał w Wietnamie. W czasach II wojny światowej wykorzystywane były m.in. takie maszyny, jak B-17 ,, B-24 B-29. Niektóre z nich do tej pory latają, pieczołowicie odrestaurowane przez miłośników lotnictwa. Czy taki sam los czeka B-2? CKM: To jej ponoć zawdzięczasz fakt, że jesteś wszechstronnie wykształcona muzycznie? K: Mama rzeczywiście dopingowała mnie w tym, co robiłam. Byłam jedynaczką, więc bardzo dbała o mnie. CKM: Jedynaczki zazwyczaj rodzą dużo dzieci. Bo chcą sobie zrekompensować samotne dzieciństwo. K: Dużo dzieci? Nie! Postawiłabym na liczbę 2. - Czy ludzie molestowani seksualnie w dzieciństwie mają większe szanse na zostanie masowymi mordercami? - Tego nie wiem. Wiadomo jednak, że jeśli ktoś w dzieciństwie doświadczył okrucieństwa, należy się spodziewać, że będzie powielać te negatywne wzorce. - A jaki wpływ ma na to chromosom Y, nazywany nośnikiem agresji? Podobno seryjni mordercy różnią się od innych ludzi chromosomalnie? Steczkowska, jak to Steczkowska. Sophią Loren raczej nigdy nie będzie. Wdzięku i aktorskiego talentu ma niezbędne minimum. Sam film ze względu na ciekawą scenografię , i temat jedynego w tym gronie zawodowca- Domogarowa, do obejrzenia. Jednak rewolucji w myśleniu o polskim kinie po tym obrazie się nie spodziewajmy. 5. Moi koledzy mówią, że więcej seksu od ciebie ma moja ciotka. 6. Z pewnością pójdę do nieba. Seks z tobą to piekło! 7. A jeśli chodzi o te 100 zł, które ci przed rokiem pożyczyłem, to możesz mi oddać tylko 50. 8. Cóż, nie jesteś co rok młodsza. 9. Wolę kreskówki z" Bolkiem i Lolkiem" niż kochać się z tobą. 15. Jonathan Pollard( 1930)- oficer wywiadu marynarki wojennej USA, oskarżony o przemyt tajnych dokumentów do Izraela, skazany na dożywocie w 1987 r. 16. Larry Chin( 1918)- emerytowany analityk i tłumacz CIA oskarżony o sprzedaż informacji wywiadowi chińskiemu, popełnił samobójstwo w 1986 r. Większe niż na polowaniu na zające, ale mniejsze niż na polowaniu na jelenie! CKM: A jaki musi być ten "jeleń", żeby ś wzięła go na muszkę? ER: Musi wiedzieć, czego chce i musi być szczery. CKM: I żadnych wymagań co do wyglądu? ER: Żadnych szczególnych. Łatwiej chodzić po linie po dziesiątym piwie, niż na trzeźwo wleźć i nie spaść z deski windsurfingowej. Na płytkiej wodzie chwyć deskę oburącz( jak "kozła" na szkolnej lekcji WF) i powoli się podciągaj. Jeszcze tylko oprzyj kolana i... już jesteś na wierzchu. Słabszym doradza się wczołgiwanie. COSMO: To dlatego wytatuowałeś sobie "Godność" na piersi? P: "Godność" to pierwszy ważny tekst z czasów, kiedy zacząłem myśleć o swojej tożsamości, o tym, kim jestem. To utwór, od którego wszystko się zaczęło. Ktoś poprosił w radiu, by słuchacze przysyłali swoje teksty o godności. Ze wszystkich stron ludzie pisali, czym ona jest dla nich i jak została zdeptana. Dziękowali. Wtedy zrozumieliśmy, jak to dla nich jest ważne. Czy zdjęcia w kostiumach kąpielowych są dla ciebie obciążeniem? Absolutnie żadnym, brałam udział w wielu sesjach kostiumowych, np. dla magazynu Sport Illustrated ,,, i francuskiego Elle włoskiego Elle francuskiej Marie Claire niemieckiego GQ. W jaki sposób tak szybko stałaś się tak popularna? Aby być wyraźnie( i pozytywnie) postrzegana w miejscu pracy, powinnaś zadbać o swój zewnętrzny wizerunek: sprawiać wrażenie osoby wewnętrznie skupionej, czującej się swobodnie w swojej skórze i w każdym momencie bardzo zaabsorbowanej swoimi obowiązkami. Dzięki tak mocnej postawie jesteś przez współpracowników odbierana jako integralny członek zespołu, którego umysłu nie zaprząta nic poza aktualnym zadaniem. W teatrze Wybrzeże możesz obejrzeć "Tango"- spektakl autorskiego Teatru Ekspresji( Sopot) Wojciecha Misiury, oparty na pomyśle krótkometrażowego filmu Zbigniewa Rybczyńskiego( Oscar!) pod tym samym tytułem. Wojciech Misiuro rozbudował swoje przedstawienie; operuje jednak podobnymi środkami wyrazu- gestem ,, i groteską pantomimą baletem. Przy akompaniamencie muzyki Janusza Hajduna aktorzy prezentują niepokojącą opowieść o współczesnym świecie. Na zdjęciu- scena zbiorowa z "Tanga". Prezydent zaprosił Aimee do swojej loży honorowej i resztę olimpiady oglądali już we wspólnym towarzystwie- Hillary , i Chelsea kota Skarpety. Ochroniarze prezydenta dbali, by pannie Mullins nikt nie przeszkadzał w odpoczynku po wyścigu. To pomogło jej chociaż na chwilę uniknąć wszechobecnych dziennikarzy NBC , i BBC kilkunastu gazet regionalnych, którzy biegali po stadionie jak opętani i pytali każdego napotkanego człowieka:" Aimee Mullins? Aimee Mullins? Znacie może taką?". - Mam dopiero 30 lat- mówi. - I całe życie przed sobą. Mogę rzucić pracę i wyjechać do Włoch. Mogę wrócić na studia i zmienić zawód. Mogę zrobić wszystko, co zechcę. A dlaczego małżeństwo z Szymonem miałoby kolidować z tymi planami? Z jednej strony na biologii w podstawówce pani zawsze mówiła, choć przyznam, że ukradkiem i zdawkowo, że ludzie po to mają różne dziwne organy, żeby w różnych dziwnych sytuacjach działy się z nimi różne dziwne rzeczy. Ale w jakich sytuacjach i jakie rzeczy powinny się dziać, to niech powiedzą już mi te panie, przez które upiłem się wtedy jak świnia, chcąc uniknąć skandalu. Bez ogródek, oczywiście. PRZYGOTUJ SIĘ. Poszukiwacz rozrywek Merkury przygotowuje dla ciebie w tym miesiącu intrygującą przygodę. Samotna? Ognista Wenus rozbudzi w tobie bestię, by piętnastego udało się ci skusić pewnego macho. Dotrzymaj wszystkich terminów, które zbliżają się wraz z nowiem Księżyca. COSMOWSKAZÓWKA: Przygotuj się na interesującą zamianę, kiedy Wenus postawi ciało na pierwszym miejscu listy twoich priorytetów. Dwa lata później, zamiast po raz kolejny przeżywać męki rozstania, zagrali razem w" Szkole uwodzenia"( remake" Niebezpiecznych związków") z akcją osadzoną w środowisku współczesnej zepsutej młodzieży. Phillippe wcielił się w postać Sebastiana, młodego , zdemoralizowanego do szpiku kości seks-maniaka, który dla sportu postanawia pozbawić dziewictwa Annette, graną przez Reese Witherspoon. Aktorska para, w życiu prywatnym tak bardzo szczęśliwa, ciężko przeżyła brutalną scenę zerwania swoich bohaterów- Annette i Sebastiana. Sceniczna adaptacja "Idioty" Fiodora Dostojewskiego w reżyserii Mikołaja Warianowa( warszawski Teatr Rozmaitości) opowiada o poszukiwaniu prostoty i bezinteresowności, co w dzisiejszym, nad wyraz pragmatycznym, świecie zakrawa na rzecz niemożliwą. To przedstawienie jest również pięknym studium miłości , i świętości cierpienia. W roli księcia Lwa Nikołajewicza Myszkina- Cezary Kosiński. Loki znów na fali- to uczesanie nie tylko dla długowłosych. Nawet krótkie włosy, na które po umyciu nałożysz żel, będą lekko falować, gdy wygnieciesz je dłońmi. Naturalne loki w lekkim nieładzie będą bardzo modne tego lata- porozmawiaj o tym z fryzjerem! COSMO: Jakieś pokusy rzeczywistości, którym nie możesz się oprzeć? R. M.: Pokusy oczywiście są bardzo duże. Alkohol , imprezy... COSMO: Narkotyki? R. M.: Nie, nie biorę. W" Shoping and Fucking" mam scenę, gdzie mój bohater zażywa cztery piguły. Przygotowując się, pomyślałem o tym, by zobaczyć, jak to jest. Nawet załatwiłem już sobie jedną, ale się nie odważyłem. Niemal od razu pojawiła się przed kamerami. Na początku głównie w serialach telewizyjnych. Aktorstwo było czymś, co uwielbiała na równi ze szkołą, ale nie myślała o nim pod kątem przyszłego życia. - Dopiero kiedy skończyłam szkołę średnią, pomyślałam, że może spróbuję swoich sił na serio- mówi. Po udanej serii romansów firma Warner wypuściła równie udaną składankę filmów akcji, choć trzeba przyznać, że wybór chwilami jest drugoligowy. To jednak nie zmienia faktu, że z niekłamaną przyjemnością obejrzysz "Kobrę" albo" Zabójczą broń", niezapomniane przeboje lat osiemdziesiątych, które już raz widziałaś na taśmie wideo, tylko że w tamtych czasach były pewnie szóstą kopią oryginału z chałupniczym dubbingiem. Ponadto było co niemiara problemów emocjonalnych, które musiałem rozwiązywać. Czasem wracała do domu wieczorem owładnięta paranoją wywołaną przez hormony, przekonana, że brak jej prawdziwych przyjaciół albo że jej życie zmierza donikąd. Albo właśnie pokłóciła się ostro z matką( najlepszą przyjaciółką, szefową itp.). Dzięki życzliwemu i metodycznemu zrozumieniu udawało się nam rozwiązać każdy z jej problemów, co nas do siebie bardzo zbliżało. - Ci publiczni alkoholicy żyjący na skraju ubóstwa stanowią jedynie 8 % osób uzależnionych od alkoholu- mówi Małgorzata Sieczkowska. - Pozostałe 92 % to szanowani obywatele, którzy odsuwają od siebie świadomość uzależnienia, ukrywają swoje picie i często żyją w iluzyjnym przekonaniu, że w pełni panują nad sytuacją. Jedna trzecia uzależnionych od alkoholu to kobiety. Makijaż z okładki: Makijażystka Annie Ing użyła kosmetyków firmy L'Oreal. Oczy: Górną powiekę delikatnie pomalowała sypkim , błyszczącym cieniem On-the-Loose Shimmering Powder w kolorze Orb. Rzęsy pokryła czarnym tuszem Mascara Captif. Policzki: Zamiast różu do policzków, Annie palcami rozprowadziła na policzkach Marii delikatnie barwiący żel Transclucide Gel Blush w kolorze Rouge Glow. Jak wygląda twoja dieta? Kiedy to tylko możliwe, unikam smażonych potraw, zwłaszcza mięsa. Moje ulubione danie to sushi; jest naprawdę zdrowe. Zdradzisz nam sekrety urody Cosmodziewczyny? Największą wagę przykładam do pielęgnacji skóry. Codziennie nakładam nawilżający krem na całe ciało. Używam także profesjonalnych produktów do twarzy i włosów. Podczas pierwszej rozmowy użyj jego imienia przynajmniej trzy razy. Powtarzanie imienia kogoś dopiero poznanego nie tylko, ale także pokazuje twoje nim zainteresowanie sprawia, że ów osobnik czuje się naprawdę doceniony. Powiedz mu komplement. Ale tylko jeśli naprawdę tak czujesz. Szczery zachwyt pomoże ci go zdobyć. Nieszczery zabrzmi jak paskudna gierka. Liz pociągnęła z niej kilka łyków i po 10 minutach poczuła się jakoś dziwnie. - Trudno to określić- mówi. - Serce waliło mi jak młotem, kręciło się mi w głowie i traciłam kontrolę nad sobą. To ostatnia rzecz, jaką Liz pamięta z owej nocy. Obudziła się na kanapie, na szczęście, u przyjaciół. COSMO: Czy wykorzystujesz swoją kobiecość w pracy? L. R.: Kiedy przychodzę do ministerstwa, płeć zostawiam w domu. Chociaż jak wyczerpię wszystkie możliwości perswazji i nie osiągnę zamierzonego celu, korzystam z kobiecych atutów. Dla mnie miarą wszystkiego jest skuteczność. Mam własną strategię działania i staram się osiągnąć zamierzony efekt. Kiedy się uda, stwierdzam: To działa! A kiedy nie? Zastanawiam się, gdzie mogłam popełnić błąd. A może to oni byli zbyt oporni? Nic nie idzie po twojej myśli, a już na pewno nie twój facet. Jego zachowanie zupełnie nie przystaje do pięknego i kolorowego planu waszego związku i wspólnej przyszłości, jaki pieściłaś w głowie w trakcie podróży służbowych i długich kąpieli w wannie pełnej pachnącej fiołkami piany. Między wami narasta konflikt, powietrze gęstnieje, znajomi pośpiesznie się żegnają. Wami zaczynają targać wichry wymówek i żalów, a z oddali słychać grzmoty awantury... Oto moja miłość- mężczyzna, przy którym każdego wieczoru zasypiam z uśmiechem na ustach. Sebastian to niesłychanie ciepły , i pracowity dobry człowiek. To on sprawia, że czuję się kochaną i szanowaną kobietą. Poznając go zyskałam oddanego przyjaciela, w którym zawsze mam oparcie. Dziękuję, że jesteś. CKOSMO: A skąd wiecie, że kobiety czasem nie udają? Jesteście pewni, że można to poznać? M: My twierdzimy, że wiemy, wy mówicie, że nie mamy o tym zielonego pojęcia. Stara śpiewka. M: To się czuje oczywiście! Chyba, że kobieta jest genialną aktorką. - Nimfomania to nie jest wynalazek współczesności. Co najmniej kilka historycznych postaci było obdarzonych nadmiernym popędem płciowym. Na przykład caryca Katarzyna Wielka- słynne są jej "romanse" ze stajennymi i gwardzistami. Jednak nimfomania nie leży w centrum zainteresowania lekarzy i specjalistów. Nie ma badań, nikt nie zajmuje się tym problemem na szerszą skalę. Być może dlatego, że nimfomanki traktowane są trochę jak nieszkodliwe wariatki, a trochę jak dziwki. Ile w tym, co robimy, jest z nas, a ile z wydumanego , nieosiągalnego ideału? Chyba należałoby poszukać złotego środka. Nie chodzi o to, by ś zrezygnowała z ambicji , i marzeń aktywnego życia, rzuciła wszystko i resztę życia spędziła w komie przed telewizorem. Powinnaś jedynie spojrzeć na siebie jak na człowieka, którego lubisz i na którym ci zależy. 1. Załóż bieliznę, a potem wykonaj dla niego striptiz, kołysząc biodrami jak mieszkanka Karaibów. Owiń biodra siatkowym szalem i powoli go z siebie zdejmuj, zmysłowo przesuwając go pomiędzy udami. 2. Muskaj szalem jego intymne miejsca. 3. Delikatnie wymasuj jego członek lubrykantem. TY NA ZEWNĄTRZ: Twój odkrywczy styl wpłynie na to, jak będziesz się ubierać w lutym, a nowy image może zwrócić na ciebie uwagę osób, na których szczególnie ci zależy. Jeśli około dziesiątego ulegniesz wpływowi Urana i postawisz na eklektyczną mieszankę stylów, postąpisz rozważnie. Poczujesz się fantastycznie i przyciągniesz do siebie sojuszników równie odważnych jak ty sama. Kobiety więc nabierają się, wierząc, że rozpoczęcie palenia pomoże im uzyskać idealną figurę. Jeśli już jednak palą i myślą o rzuceniu nałogu, boją się, że tym razem znacznie przybiorą na wadze. Nie jest to do końca prawdą. Zyskasz nieco, ale nie tak dużo jak się spodziewasz. Według ostatnich badań, szacuje się, że średni przyrost wagi wynosi zaledwie 2,3 kilograma. Dzisiaj, po ośmiu latach milczenia, musi przede wszystkim odpowiadać na pytanie, co się działo z nią przez ten cały czas. Dlaczego pomiędzy wydaniem ostatniego albumu" Love Deluxe" a najnowszym" Lovers Rock" była tak długa przerwa? Co sprawiło, że zamilkła? Sade Adu tłumaczy spokojnie, że przez cały ten czas żyła życiem zwykłego śmiertelnika i po prostu czekała na sprzyjający moment, w którym mogła skoncentrować się tylko na muzyce. Kariera czy seks? Na szczęście nigdy nie spotkałam się z tym problemem. Według mnie, to mitologia. Jeśli, to takie rzeczy się zdarzają na zasadzie wzajemnego oddziaływania mężczyzn i kobiet. Nigdy nie przytrafiło się mi, aby ktoś zaproponował mi rolę, jeśli się prześpię z nim. Kieszonkowy przewodnik, który pokaże ci, jak najlepiej zachować się i zabłysnąć w towarzystwie. 1. Przywitaj się z gospodarzem; on pomoże ci poczuć się jak u siebie. 2. Trzymaj się z daleka od wiejącego nudą Zaułka Przegranych. 3. Unikaj dudniących , hałaśliwych kolumn. 4. Dołącz do gwiazd imprezy. COSMO: Myślisz, że to dobrze, że kobiety uprawiają podnoszenie ciężarów? A. W.: Oczywiście. Dlaczego kobiety miałyby nie podnosić ciężarów? Tylko dlatego, że tradycyjnie to faceci zawsze byli atletami? To jest wspaniały sport, a w życiu warto spróbować wszystkiego. COSMO: Co ci dało uprawianie tego sportu? Stosowanie olejków aromatycznych w różnych postaciach( np. masaże ,, kremy olejki do kąpieli oraz inhalacji) przynoszą korzyści dla zdrowia. Badania wykazały, że olejki stosowane na skórę przenikają w głąb organizmu i poprzez układ krążenia docierają do wszystkich części ciała. Przekonaj się, jak niektóre olejki wpływają na organizm i jakie dolegliwości leczą. - Cokolwiek robisz, nie patrz w dół- mówi Wayne McIntosh z Elite Model. W takiej pozycji całe ciało pochyla się do przodu i wyglądasz ociężale. Jeżeli unosisz ją, wtedy unoszą się także ramiona. Wskazówka: staraj się trzymać podbródek równolegle do podłoża. Masz jakieś ukryte talenty? Umiem piec ciasta. Sama wymyśliłam przepis na moje najukochańsze ciasto. Niby nic specjalnego i bardzo łatwo jest je przyrządzić: bierze się tylko miód , i masło mąkę, a jest pyszne i dosłownie rozpływa się w ustach. Który aktor robi na tobie największe wrażenie? W chaosie powojennej Europy życie toczyło się jak w dzisiejszej Polsce ogarniętej transformacją. Tradycyjne wzory sukcesu i minione ideały wydawały się czymś odległym i nieprzydatnym. W takich warunkach trzeba ufać sobie, w sobie znaleźć podstawy przyzwoitości- przekonywał Jean Paul Sartre. COSMO: A kiedy odbędzie się koncert prawdziwych artystów? M: Osjan gra 23 maja w Filharmonii Warszawskiej. Jest to możliwe dzięki naszemu sponsorowi, Telekomunikacji Polskiej SA. Zapraszam. Nie mógł zakochać się w żadnej Amerykance. Z powodu kobiety uciekł z San Francisco do Suwałk. Nie uciekał od niej. Podążył za nią. Po kilku dniach i nocach tak spędzonych z pewnością nabierzesz ochoty na poznanie lokalnej kultury i historii Majów- ludu, którego tajemnic nie odkryto do dzisiaj. Półwysep Jukatan to kilkadziesiąt obszarów archeologicznych. Nie uda się ci dotrzeć wszędzie, ale Chichen Itza i Tulum powinnaś zwiedzić. BĄDŹ JAK MAGNES. Ponętna pełnia Księżyca uczyni cię nieodpartą! W trakcie gry? Od 8. stuprocentowa skuteczność wobec stuprocentowych facetów. Wypadłaś z gry? Sprytna Wenus oznacza romantyczne kolacje z nim na deser. Kariera: Tarcia między tobą a twoimi współpracownikami. Uśmiechnij się do nich i zejdź im z oczu. COSMO: Ulubiona potrawa? Ł. G.: Kwaśnica na świńskim ryju. Najlepsza na kaca. COSMO: Podobno instruujecie przyjaciół, że rozpoznać was można po... długości instrumentu? P. G.: Puzon rozłożony na tak zwane części proste ma około pięciu metrów. A trąbka- dwa i pół. Ja gram na puzonie, a Łukasz na trąbce. Młodym ludziom wydaje się, że bezkarnie mogą lekceważyć potrzeby organizmu. Kiedy zmęczony umysł nie może się skoncentrować, zamiast zrobić sobie przerwę, ambitni pracownicy mobilizują się, powtarzając sobie, że trzeba wziąć się w garść i popijają kolejną kawę, a kiedy jest gorzej, sięgają po prozac i amfetaminę. Odpoczynek jest zawsze na ostatnim miejscu, pracownicy przechwalają się, kto dłużej nie był na urlopie. - Uważaliśmy, że jesteśmy na siebie skazani- opowiada 30-letnia Magda. - Moje najbardziej irracjonalne zachowania tłumaczyłam sobie brakiem kontroli własnego zachowania. Miłość wygrywała z rozumem i tłumaczyła wszystko. Wśród wielu czułych wyznań powiedział mi, że czasami czuje niesmak, bo nie potrafimy od siebie odejść. Wolałabym usłyszeć: jestem z tobą, bo tego chcę, bo jest to mój świadomy wybór. Rzecz jasna, wierzysz w łut szczęścia, przekonałaś się jednak, że okazje wybierają najczęściej osoby, które przyjmują je z otwartymi ramionami. - Zrobiłaś ogólny zarys kolejnych etapów swojego życia, jednak jeśli pojawia się jakaś nęcąca okazja, chętnie odstępujesz od przyjętej linii postępowania- mówi Joni Johnston. To ćwiczenie pozwala wzmocnić mięśnie i zlikwidować wałeczki na zewnętrznej stronie ud, tuż pod pośladkami. Stań prosto, ze stopami rozstawionymi na szerokość ramion, wyprostuj plecy i wciągnij brzuch. Wykonaj daleki wypad do przodu prawą nogą, zginając lewe kolano tak, żeby prawie dotknęło ziemi. Wróć do pozycji stojącej i wykonaj kolejny wypad, tym razem lewą nogą, zginając prawe kolano do momentu, aż znajdzie się tuż nad ziemią. Jednym z zapalonych badaczy wody jest biochemik Craig Tadlock. " Uważam, że starodawne święte źródła były otaczane kultem ze względu na szczególne właściwości wód, które tam wypływały"- opowiada. Pod patronatem Estée Lauder prowadzi poszukiwania. Przed kilkoma miesiącami odwiedził dolinę Kitzbuhl w Tyrolu, gdzie w dawnej kopalni miedzi bije źródło niosące wodę z głębokości 80 metrów. Ta "namagnesowana" woda leczy na przykład wszelkie oparzenia i zmniejsza blizny. Program ten nie jest standardowo instalowany wraz z systemem, należy go zainstalować używając modułu Panelu Sterowania" Dodaj/ Usuń programy". Przedstawimy przykład archiwizacji- najpierw pełnej, następnie przyrostowej- wybranego katalogu. Zakładamy, że pomiędzy archiwizacją pełną będziemy przeprowadzać cztery backupy przyrostowe. 1. Uruchamiamy program z menu Start: Akcesoria: Narzędzia systemowe: Kopia zapasowa. Możliwości WireFusion są ogromne. Oprócz predefiniowanych , gotowych do użycia obiektów bardziej doświadczony użytkownik ma możliwość dołączania własnych procedur JavaScript. Postaramy się na przykładzie zapoznać Państwa z podstawowymi technikami pracy z programem- zbudujemy prostą prezentację pokazującą możliwości WireFusion: utworzymy nowy projekt, umieścimy w nim obiekty graficzne, zastosujemy filtry zaimplementowane w programie, dołączymy dźwięk i dodamy elementy interaktywne. W górnej prawej części okna głównego można znaleźć dwie przydatne podczas testów funkcje: Anti flood i Ping Check. Pierwsza z nich chroni skaner przed "zalaniem" aplikacji testującej zbyt dużą ilością danych w odpowiedzi na wysłany sygnał testujący przy otwartym porcie. Opcja ta ogranicza odpowiedzi do 145 bajtów. Włączona opcja Ping Check zwiększy szybkość badania. Jednak na szybkich komputerach może to powodować zafałszowanie wyników. Dpi( dot per inch)- punkty na cal- miara rozdzielczości urządzenia wyjściowego. EPP( Enhanced Parallel Port)- tryb interfejsu portu równoległego o rozszerzonych możliwościach. Gęstość optyczna( D)- stopień nieprzezroczystości filtru , lub barwnika naświetlonej emulsji fotograficznej pochłaniających światło. Głębia kolorów- określa, ile kolorów jest w stanie rozróżnić dane urządzenie. Skaner 24-bitowy rozpoznaje 16 777 216 barw. Który dla kogo? Wydaje się, że użytkownicy profesjonalnie zajmujący się tworzeniem stron WWW najchętniej i najszybciej przekonają się do skorzystania z Dreamweavera- programu o wyrobionej już marce i wszechstronnych możliwościach. FrontPage może zadowolić osoby, chcące sprawnie i szybko tworzyć strony WWW, ale bez konieczności uczenia się skomplikowanej obsługi programu. Może on być wykorzystywany przez użytkowników indywidualnych lub w niewielkich firmach, zwłaszcza tych, które używają aplikacji Microsoftu. Teraz przystąpimy do animacji obiektów. W oknie Score zaznaczamy ostatnią klatkę animacji odnośnika na warstwie pierwszej( rys. 3), a następnie w oknie Stage przesuwamy odnośnik w prawo, tak aby znalazł się pod odnośnikiem do obiektu Przycisk2_1. Jest to animacja za pomocą ujęć kluczowych i polega ona na zmianie położenia odnośnika dla każdego ujęcia kluczowego. Director automatycznie utworzy przejściowe animacje pomiędzy położeniami kluczowymi. Oprócz PartitionMagic instalowane są aplikacje pomocnicze. DriveMapper pomaga automatycznie rozwiązać problemy z błędnymi odwołaniami programów do dysku, którego oznaczenie literowe uległo zmianie, np. z E: na D:. PQBoot to narzędzie do zmiany partycji bootującej dla tych użytkowników, którzy tylko od czasu do czasu potrzebują skorzystać z innego systemu. Pozwoli to zachować wrażenie jednolitej przestrzeni dźwiękowej wokół nas. Kiedy dźwięk przemieszcza się za jakimś wydarzeniem filmowym z lewego głośnika, przez centralny do prawego, to nie może on "skakać" od podłogi do sufitu i z powrotem. Charakterystyczna jest budowa zestawów głośników do kina domowego. Zawsze jest to większy subwoofer i kilka małych głośników-satelitów, takie rozwiązanie jest ekonomiczne i praktyczne. W tym miesiącu na naszym krążku zamieszczamy kolejny składnik pakietu biurowego Lotus SmartSuite w wersji polskiej- arkusz kalkulacyjny Lotus 1-2-3. Mamy nadzieję, że nasz poradnik ułatwi zaznajomienie się z tym bogato rozbudowanym narzędziem biurowym. Lotus 1-2-3 był swego czasu pierwszym arkuszem kalkulacyjnym dla komputerów PC. Pierwsza wersja działała jeszcze pod kontrolą DOS, natomiast zamieszczona na naszej płytce polska wersja programu( oznaczona numerem 5) przeznaczona jest dla systemów Windows 9x. Nie czekaj lub Kup teraz- opcja umożliwiająca zakup licytowanego przedmiotu przed końcem aukcji za określoną, zwykle znacznie wyższą od wywoławczej, cenę. Cena sprzedaży- cena, za którą został sprzedany licytowany przedmiot. Cena wywoławcza- cena, od której zaczyna się licytacja. Kwota przebicia- kwota, o którą licytujący powiększa dotychczasową cenę, przebijając ją. Co i jak testowaliśmy? Skanery testowane były na jednym stanowisku komputerowym, wyposażonym w procesor Intel Pentium 4 2,2 GHz ,, i 512 MB RAM kartę grafiki Gigabyte Radeon 8500 ze 128 MB własnej pamięci 19-calowy monitor Philips Brilliance 109P4. Na stanowisku tym zainstalowano system operacyjny Windows XP Professional, który był odbudowywany do "czystej" postaci po przeprowadzeniu testów każdego skanera. Warto jednak wiedzieć, że każda drukarka ma wyliczoną tzw. obciążalność. Jest to zalecana maksymalna liczba wydruków np. w cyklu miesięcznym. Im, tym większa( i droższa) drukarka większą będzie miała obciążalność. Jeśli, to zmusimy słabą drukarkę do pracy ponad normę musimy liczyć się ze znacznym skróceniem jej żywotności. Komputerowy montaż grafiki nie jest domeną zastrzeżoną wyłącznie dla profesjonalistów. Każdy z nas, o ile tylko posiada program do obróbki grafiki bitmapowej, może stworzyć dzieło( komputerowej) sztuki. Co więcej, możliwości komputera pozwalają na uzyskanie interesującej pracy z nieciekawych materiałów źródłowych. My będziemy pracować za pomocą programu Adobe Photoshop, ale większość z prezentowanych tu funkcji jest dostępna nawet w shareware'owym PaintShop Pro. Jakość obrazu VideoCD/ MPEG-1 zbliżona jest do VHS. Jego rozdzielczość dla obowiązującego u nas systemu telewizyjnego PAL( patrz słowniczek) wynosi 352 x 288 pikseli. Krążki VideoCD oprócz ścieżki audio/wideo mogą zawierać m.in. menu ,, oraz spis rozdziałów( podobnie jak w filmach na DVD) napisy dodatkowe ścieżki dźwiękowe( stereo lub mono). Ciekawe wyniki przyniosły testy, przeprowadzone z wyłączoną zewnętrzną pamięcią cache( L3). Okazuje się, że pamięć podręczna L3 o pojemności 1 MB, pomimo swojej "powolności", zwiększa wydajność w benchmarkach aplikacyjnych o ok. 5 %, a w grach typu Quake II nawet nieco więcej. Zwraca uwagę fakt, że mimo znacznie większej powierzchni struktury, K6-3 400 MHz nie wytwarza wcale więcej ciepła niż K6-2 400, natomiast tak samo nie lubi przegrzewania. Druga opcja-" Użycie pamięci"- kontroluje zachowanie menedżera pamięci. Domyślnie stara się on zachować co najmniej 4 MB wolnej pamięci na potrzeby nowo uruchamianych programów. Po zaznaczeniu" Bufor systemu" cała wolna pamięć może zostać zajęta przez bufor dyskowy. Uwaga! Włączenie tej opcji może spowodować spadek wydajności komputerów wyposażonych w mniej niż 256 MB RAM. Komputery podłączone do Sieci mogą skorzystać z okna zadań badawczych. Po wybraniu polecenia Okienko zadań z menu Widok użytkownik uzyska dostęp do internetowych słowników języków obcych , i encyklopedii wyszukiwarek internetowych. Serwisy dla tego narzędzia dostępne są na witrynach Microsoftu, mogą być też tworzone przez firmy zewnętrzne( rys. 2). Na koniec musimy skonfigurować program rozruchowy( rys. 5), dla którego wcześniej określiliśmy już miejsce na dysku. Jako typ proponuję wybrać LILO z interfejsem graficznym. W następnym oknie będzie można samodzielnie skonfigurować menu bootmanagera. Linux powinien sam wykryć wszystkie pozostałe systemy, więc raczej nie będzie potrzeby zmiany jego ustawień. Takie prymitywne translatory słów mogą się sprawdzić zadowalająco jedynie w przekładach pomiędzy językami wykazującymi wyraźne podobieństwo warstwy syntaktycznej, a i to jedynie pod warunkiem, że ich słowniki obejmują, oprócz podstawowego słownika także zasób form fleksyjnych. W innych przypadkach będą całkowicie bezużyteczne. Karykaturując-" I am going home" zostanie przetłumaczone przez taki program jako" ja jestem idący dom". Program GoldMine 5.5 firmy FrontRange Deutschland, który stanowi system do zarządzania relacjami biznesowymi z klientami, oferuje małym i średnim firmom szereg rozwiązań automatyzujących procesy marketingu i sprzedaży. Do jego głównych zadań należy: zintegrowane zarządzanie kontaktami z klientami , czasem operacji biznesowych , oraz dysponowanie zadaniami dokumentowanie i efektywne zarządzanie sprzedażą. System zapewnia możliwość współpracy z firmowymi bazami danych i, dzięki rozszerzeniu GoldSync, synchronizację między co najmniej trzema rozproszonymi bazami , lub systemami stanowiskami. Quake III Arena tradycyjnie jest domeną Pentium 4. Tutaj Athlon XP 2000+ zdecydowanie ustępuje pola Pentium 4 Northwood, zarówno, jak i 2,2 2 GHz. Ciekawe natomiast jest to, że na Arenie Quake'a Athlon XP 2000+ wygrywa, choć nieznacznie, ze "starym" Pentium 4 Willamette 2 GHz. Oprócz aktualizacji bazy sygnatur Panda Titanium oferuje kilka innych przydatnych funkcji: Dom ,,, i Pełne skanowanie Konfiguracja Usługi Pomoc. Funkcja Dom dostarcza informacji o aktualnym stanie programu, czyli o dacie ostatniej aktualizacji sygnatur , całkowitej liczbie dostępnych sygnatur oraz umożliwia skonfigurowanie stałej ochrony antywirusowej, tj. monitorowania komputera w celu upewnienia się, że wszystkie docierające do peceta pliki są wolne od wirusów. FreshDownloader 4.8 to bezpłatna aplikacja firmy FreshDevices( www.freshdevices.com) przeznaczona do użytku domowego. Jeżeli, to programu będziemy używać dłużej niż 23 dni wymagana jest jego rejestracja na stronie producenta( również darmowej). Aplikacja przyspiesza pobieranie z Internetu plików MP3 , i filmów oprogramowania, jest w 100 procentach wolna od jakichkolwiek banerów czy innych materiałów reklamowych, spowalniających proces uruchamiania aplikacji. Jest to istotne, zwłaszcza dla internautów korzystających z modemów. Przeglądając zasoby Internetu najczęściej poszukujemy wszelakiego rodzaju informacji, które za darmo jedni użytkownicy udostępnili innym. Jednak w sieci oprócz informacji możemy znaleźć również kilka innych usług lub rzeczy, za które nie będziemy musieli zapłacić. Prezentujemy krótkie opisy tego typu stron, z uwzględnieniem podziału na grupy tematyczne, których one dotyczą. Biorąc pod uwagę kłopoty z polskimi łączami telefonicznymi staraliśmy się wyszukiwać odnośniki do stron znajdujących się na polskich serwerach. Apla- powierzchnia pokryta jednolitą barwą o pełnym nasyceniu, np. czystą purpurą. CMYK- skrót od angielskich nazw podstawowych farb używanych w drukarni: Cyjan ,, i Magenta Yellow blacK. Te cztery farby składowe pozwalają na wydruk pełnokolorowego czasopisma. Cromalin- typ odbitek próbnych sporządzanych z klisz, wymyślony przez firmę DuPont. Na tak przygotowaną( oczywiście wysuszoną) powierzchnię można już bez obaw kłaść materiały przygotowane do skanowania. Wcześniej jednak warto sprawdzić, czy są one czyste. Pyłki usuwamy za pomocą miękkiego( czystego!) pędzla, ewentualne plamy z odbitek możemy próbować usunąć przez zanurzenie zdjęcia na kilka chwil w wodzie, a później jego wysuszenie( zdjęcie wieszamy, uważając, żeby niczym nie dotknąć powierzchni emulsji). Xerox oferuje tu konkretne rozwiązania, które łączą w całość świat papierowych i cyfrowych dokumentów. DigiPath przykładowo pozwala na zarządzanie drukowaniem dokumentów w sieci korporacyjnej. Zamiast wysłać pocztą lub faksem umowy do oddziału firmy w innym mieście, wydajemy polecenie wydrukowania dokumentu na zdalnej drukarce, która znajduje się najbliżej odbiorcy, a adresat otrzymuje e-mail z informacją" wydruk czeka na Ciebie". Z kolei DocuShare pozwala na zarządzanie obiegiem dokumentów. Ponieważ jesteśmy zainteresowani zwiększeniem częstotliwości pracy, a w wyniku mocy generowanej przez procesor, musimy ocenić, z jaką ilością ciepła będziemy musieli sobie poradzić. Do obliczenia mocy strat generowanej przez "podkręcony" procesor posłużymy się podstawowym" wzorem overclockera", czyli: W moim komputerze pracuje Athlon 1200 MHz( napięcie zasilania podawane przez producenta wynosi 1,75 V) ustawiony na 1333 MHz przy zasilaniu 1,55 V. Dysk kompaktowy pomyślany był jako medium do rozpowszechniania zapisanej cyfrowo muzyki. Dziś dzięki nagrywarkom i płytom CD-R złoty krążek powoli zastępuje dyskietkę. Jednak do nagrania płyty oprócz sprzętu potrzebne jest także odpowiednie oprogramowanie. W naszym Laboratorium zebraliśmy i przetestowaliśmy 12 programów, które służą do nagrywania bądź kopiowania płyt CD. Motorola pracuje nad technologią, która ma przedłużyć żywotność baterii używanych w telefonach komórkowych i laptopach z kilku dni do miesiąca. Ciekawostką jest, że w akumulatorach( czy raczej bateriach) jako paliwo używany będzie alkohol. Energia elektryczna wydzielana ma być przez reakcję alkoholu i platynowej elektrody. Zabawny jest więc sposób regeneracji laptopów czy telefonów przyszłości- kiedy skończy się im bateria, trzeba będzie im podać jednego głębszego... Próby jednoznacznego ponumerowania wszystkich znaków zawiodły. Istnienie setek schematów kodowania nasuwa nieodparcie analogię z wieżą Babel, aczkolwiek" komputerowe pomieszanie języków" okazało się mniej brzemienne w skutki. Mimo powszechnego zastosowania komputerów do komunikacji można się dogadać jakoś, ot, najwyżej polskie znaki zostaną pozbawione elementów diakrytycznych albo będą zamienione na dziwne symbole, zwane pieszczotliwie krzaczkami. Użytkownik ma do dyspozycji 6 baz zawierających informacje posortowane według wybranego kryterium. Ma też możliwość: drukowania zarówno, jak i spisu płyt okładek do nich( o ile okładka wcześniej została dodana do bazy) ,, lub tworzenia kopii bezpieczeństwa bazy porównywania wyczyszczenia ich zawartości. Ponadto można eksportować dane do pliku tekstowego z uwzględnieniem wybranych kolumn i sposobu sortowania. Możliwy jest także import dodatkowych baz. Jakość skanowanych prac nie budzi żadnych zastrzeżeń, jak na tej klasy urządzenie. Oczywiście warunkiem uzyskania jak najlepszej jakości w skanerze wykorzystującym technologię CIS jest- jak wspominaliśmy- dokładne przyleganie skanowanego materiału do szyby skanera. Ocena pracy programu OCR wypadła także pozytywnie. Teksty wydrukowane różnymi fontami były prawidłowo rozpoznawane. Warto stosować pastelowe kolory tła i mocne barwy tekstu lub przygotowywać te elementy w kolorach kontrastowych. I już na krążku! Do ustalenia prawidłowego położenia etykiety względem krążka służą specjalne urządzenia, tzw. aplikatory. Na centralnie umieszczonym bolcu osadzamy krążek i dopiero wtedy naklejamy na nim gotową etykietę. Program ułatwia obliczanie kosztów realizacji wygenerowanych zakładów i przybliżoną ocenę szansy wygrania. Umożliwia także drukowanie zakładów na standardowych blankietach Totalizatora Sportowego, jednak wówczas należy zadbać o bardzo dokładną kalibrację wydruku. Korzystając z aplikacji ExpressWin oraz Internetu użytkownicy mogą wczytywać zbiory z wynikami najnowszych losowań, pobieranymi bezpośrednio z serwera producenta www.mbnet.com.pl. Warto zauważyć, że jak rzadko gdzie, właśnie tutaj potwierdziła się słuszność nawoływań do trzymania się standardów- miejmy nadzieję, że zastosują się do nich i, i Netscape Microsoft. Przy innej zaś okazji powiemy o kolejnym rozszerzeniu- językach XML i XSL. Dział Słowotwórstwo poświęcony jest wszystkiemu, co dotyczy tworzenia i budowy słów. Użytkownicy znajdą informacje o budowie wyrazu , i definicje przykłady wyrazów prostych i złożonych. Poznają także kategorie słowotwórcze ,,,,,, i archaizmy neologizmy dialektyzmy derywacje synonimy homonimy antonimy. W części zatytułowanej Fonetyka uczniowie mogą poznać narządy mowy oraz głoski ,,,, i litery sylaby spółgłoski samogłoski akcenty. Nowy monitor LCD w ofercie Sony charakteryzuje się nietypowym rozmiarem ekranu, nawet jak na monitor LCD. Przekątna modelu SDM-M61, jaki mieliśmy okazję testować w naszej redakcji, wynosi bowiem 16 cali. Dzięki temu, przy nieznacznie zwiększonych rozmiarach urządzenia, uzyskano obszar roboczy dorównujący, a w niektórych przypadkach nawet przewyższający rozmiarami to, co oferują kineskopowe monitory 17-calowe. Powyższy przykład pokazuje, że uzyskanie konkretnych rezultatów za pomocą komend AT jest w zasadzie stosunkowo proste, pod jednym warunkiem: że funkcje wywoływane przez konkretne polecenia są nam znane. Dlatego dokonując wyboru modemu warto niekiedy poświęcić chwilę na przejrzenie dołączonej do danego modelu instrukcji w celu sprawdzenia, czy zawiera ona listę komend AT i tzw. S-Rejestrów. Co i czym poskładać? Pozostaje jeszcze kwestia, jakiego programu będziemy potrzebowali do jakiego zadania. Wiadomo, że skład czasopisma ze zdjęciami wymaga aplikacji DTP oraz programu do obróbki bitmap. Nie jest wykluczone, że zajdzie potrzeba stworzenia ilustracji , czy wykresu ikony i wtedy musimy sięgnąć po program wektorowy. Najbardziej zaawansowaną metodą filtrowania jest filtrowanie anizotropowe. Daje jednak niewiele lepsze efekty niż filtrowanie trilinearne, więc np. w nowej kości ATI Rage 128 zupełnie zrezygnowano z tej metody filtrowania( zakładając, że użytkownik będzie stosował filtrowanie trilinearne). Mimo to takie układy, jak RIVA TNT czy Voodoo 3, potrafią filtrować anizotropowo. Microsoft przydzielając VRML-owi tak wąskie pole działania, które jeszcze przez wiele lat nie będzie możliwe do wykorzystania( chociażby ze względu na obecną szybkość przesyłania danych przez Internet), tak naprawdę spycha tę technologię na margines. Widać, że firma nie chce pamiętać o kilku wspaniałych edytorach, jakie powstały do tworzenia światów( Cosmo-Worlds , VRCreator) czy właśnie banerów( CosmoPageFX), dzięki którym użytkownik nie musi mieć nawet pojęcia o tworzeniu i strukturze kodu źródłowego VRML. CTS( Clear To Send)- sygnał wystawiany przez modem do lokalnego komputera, wskazujący, że modem jest gotowy do odbioru danych. Cyfrowy sygnał- sygnał nieciągły; napięcia oznaczające stany "włączony" bądź "wyłączony", co odpowiada wartościom 0 lub 1, czyli pojedynczemu Ţ bitowi. IV Liceum Ogólnokształcące w Toruniu zwyciężyło w wojewódzkim finale konkursu" Euroszkoła w Internecie", zorganizowanym w ramach programu" Internet w Szkołach- Projekt Prezydenta RP". 18 czerwca br. w Pałacu Prezydenckim w Warszawie spotkają się najlepsze drużyny ze wszystkich województw podczas finału ogólnopolskiego, w którym uczestniczyć będzie prezydent Aleksander Kwaśniewski. W Toruniu zakończył się pierwszy etap starań o pieniądze z funduszu ISPA, przeznaczonych na realizację inwestycji ekologicznych w mieście. Wniosek władz toruńskich o wsparcie m.in. dokończenia kanalizacji całego miasta, trafił już do Brukseli. Skupia się on na trzech zadaniach: gospodarce wodno-ściekowej, czyli uzupełnieniu brakujących 40 % sieci kanalizacji wraz z przerzutem ścieków pod Wisłą, , oraz modernizacji stacji uzdatniania wody pitnej w Lubiczu zagospodarowania osadów z oczyszczalni ścieków. 18 sierpnia Specjalistyczny Szpital Miejski przesłał do Ministerstwa Zdrowia dodatkowe informacje dotyczące funkcjonowania placówki ze szczególnym uwzględnieniem działalności kardiologicznej. Dane te są potrzebne ministerstwu do podjęcia ostatecznej decyzji o dofinansowaniu zakupu urządzenia do koronarografii( angiografu). O takie dofinansowanie ubiegają się dwa toruńskie szpitale: miejski i wojewódzki. - A co jest specjalnością IV LO? - Przede wszystkim doświadczenie w pracy z uczniami uzdolnionymi z matematyki. Mamy wiele telefonów od nauczycieli z całej Polski, którzy chcą się spotkać z panem Henrykiem Pawłowskim czy Zbigniewem Bobińskim, zobaczyć ich zajęcia. Według badań Unii Europejskiej jesteśmy najmniej aktywnym społeczeństwem w Europie. Od początku lipca br. kierownictwo programu CINDI Światowej Organizacji Zdrowia w Polsce , oraz Akademia Medyczna w Łodzi Fundacja" Wszystko dla Zdrowia" prowadzą ogólnopolską kampanię pod hasłem" Postaw serce na nogi" na rzecz poprawienia aktywności fizycznej Polaków. Włączył się do niej toruński Wydział Zdrowia i Opieki Społecznej UM. Ważnym elementem przeszkód fortyfikacyjnych , i fos zasieków Twierdzy Toruń były kraty forteczne. Pojedynczy lub podwójny obwód miał każdy fort, kraty były też zamontowane wokół fortyfikacji pierścienia wewnętrznego. Stawiano je na zwieńczeniu zewnętrznych murów okalających fosy, na dnie fos u podnóża wałów, wokół zewnętrznych stoków bojowych w linii zasieków z drutów kolczastych. Program imprezy obejmuje występy młodzieżowych zespołów muzycznych i tanecznych , pokazy sportowe. Podczas festynu, oprócz występów na estradzie, odbędą się zabawy sportowe ,,, turniej szachowy liczne konkursy kiermasz artykułów szkolnych. Przeprowadzona zostanie również wielka loteria fantowa oraz zbiórka pieniędzy. - Zapraszamy wszystkich do udziału w naszej zabawie- mówi Małgorzata Kowalska. - Prosimy też o wsparcie naszych działań. Zebrane środki przekażemy na najlepszy z możliwych celów- pomoc dzieciom. Działania dotyczące powołania Toruńskiego Centrum Koordynacji , i Ratownictwa Ochrony Ludności podjęto 3 lata temu. Integracja służb służyć ma lepszej współpracy , koordynacji działań na rzecz szeroko pojętej ochrony ludności, w zakresie ratownictwa medycznego ,,, chemicznego ekologicznego technicznego i gaszenia pożarów , reagowania na zagrożenia pochodzenia naturalnego( wichury ,, powodzie gradobicia itp.), a także na zakłócenia i zagrożenia porządku w tym bezpieczeństwa publicznego oraz inne nadzwyczajne zagrożenia. - Czuje się Pan dostatecznie silny, żeby takie decyzje podejmować? - Będąc urzędnikiem mogę się czuć na tyle, na ile silny pozwala mi prawo. - Pana szczególnym hobby- jako prezesa Towarzystwa Przyjaciół Fortyfikacji- jest Twierdza Toruń. Czy w związku z objęciem stanowiska Miejskiego Konserwatora Zabytków ma Pan jakieś plany konserwacji , i zagospodarowania turystycznego ożywienia toruńskich fortów? - Trzeba pamiętać, że jednak przez lata oba narody musiały ze sobą żyć i współpracować. Wielu Niemców było bardzo związanych z Toruniem, wielu się spolonizowało. Została nawet podpisana umowa polsko - niemiecka o pomocy w tworzeniu administracji po przejęciu Pomorza. Oczywiście, niektórzy Niemcy włączali się w tę pomoc w celu szpiegostwa i sabotażu, ale część zachowywała się lojalnie. - Zapytam paradoksalnie: co zawdzięcza Toruń Niemcom z okresu zaboru pruskiego? - Od spodu belki zostały ozdobione dekoracją malarską charakterystyczną dla połowy XVII w.- ornamentami kwiatowymi i zwierzęcymi. Co tam dokładnie jest, będzie wiadomo po oczyszczeniu stropu. Na razie wiemy, że są to jakieś kolorowe kwiatki i zwierzęta na niebieskim tle- mówi Zbigniew Nawrocki, Miejski Konserwator Zabytków. Jak wynika z analizy literatury przeprowadzonej przez prof. Domasłowskiego, nigdy wcześniej w Toruniu nie wykonywano takich specjalistycznych badań. O zawilgoceniu gruntu i budynków informowali jedynie archeolodzy prowadzący wykopaliska na starówce. Wyniki raportu będą podstawą do podjęcia prac zapobiegających procesom niszczenia zabytkowych obiektów. W zgodnym odczuciu Miejskiego Konserwatora Zabytków i Zarządu Miasta są dwa obiekty, które wymagałyby znacznie większych nakładów niż przewidziane w tegorocznym budżecie: kościół św. Jakuba i Zamek Dybowski. Dość pieczołowicie i w miarę możliwości finansowych gmina pomaga w renowacji katedry św. Janów, natomiast stojący nieco na uboczu kościół św. Jakuba był dotychczas trochę zapomniany. Na zakończenie refleksja. W poważnych sprawach, a taką jest niewątpliwie restrukturyzacja APATOR-a, pragmatyzm zarządzających tą firmą jest niewątpliwie ważny, jednak Zarząd Miasta i cała Rada zobowiązana jest do rozwiązywania spraw i problemów miasta w znacznie szerszym kontekście i perspektywie. Jakże często wąski pragmatyzm ma fałszywą perspektywę. Jako działacz związkowy, jako radny, mam prawo , ale i obowiązek domagać się odpowiedzi, bowiem w tej radzie zasiadam z wyboru mieszkańców Bydgoskiego Przedmieścia, ludzi biednych , bezrobotnych i często jeszcze zamieszkujących w lokalach piwnicznych. Jeżeli nie czuje Pan rozpaczy tych wegetujących rodzin, jeżeli, to ich los jest Panu obojętny( co śmiem podejrzewać) niech złoży Pan urząd w ręce lepszego. Takiego pan znajdzie. Nawet w swoim politycznym ugrupowaniu. Po uroczystości, od godz. 21, można będzie wrócić do domu także autobusami linii specjalnych, ale ich przystanki początkowe zostaną wtedy zlokalizowane w okolicach centrum miasta: linii R i O- ul. Odrodzenia, linii P- ul. Chopina, linia G- ul. Czerwona Droga. Powrotne przystanki końcowe będą znajdować się w pobliżu przystanków początkowych linii porannych. Zmiana jest korzystna dla tych, którzy często spóźniali się z kupieniem biletu i przez to tracili kilka dni jego ważności. Teraz płacąc za miesiąc, rzeczywiście mogą wykorzystywać bilet przez 30- 31 dni. Możliwość elastycznej regulacji dnia kupna jest też wygodna, gdy wyjeżdżamy, jesteśmy chorzy lub mamy urlop. - Pieniądze na wspieranie tych trzech programów "Caritasu" pochodzą z miejskich funduszy przeznaczonych co roku przez gminę na przeciwdziałanie alkoholizmowi- mówi wiceprezydent Zdzisław Bociek. - Poza tym Zarząd Miasta chce, by Wydział Zdrowia i Opieki Społecznej określił możliwości wsparcia dwóch innych programów pomocowych "Caritasu", które nie spełniają jednak wymagań miejskiego programu walki z alkoholizmem. " Gdy się nie zgadza kasa..." Ruszyła tegoroczna kampania wyborcza do parlamentu. Partie polityczne oraz reprezentujący ich politycy stanęli w wyborcze szranki. Wydawać się by mogło, że nadszedł czas, w którym wyborcy zajmą się spokojną i wnikliwą analizą programów wyborczych i oceną pretendentów do parlamentarnych mandatów. Tymczasem okazuje się, iż uwagę większości społeczeństwa zajmują wydarzenia zachodzące w państwowej nawie, których efekty wydatnie podnoszą poziom adrenaliny u obywateli oraz działaczy samorządów terytorialnych. Wydział Zdrowia i Pomocy Społecznej Urzędu Miasta Torunia zaprasza mieszkańców na kolejne bezpłatne badania w ramach dwóch miejskich programów zdrowotnych- wczesnej profilaktyki jaskry i osteoporozy. Badania wykrywające jaskrę u osób po 40. roku życia odbędą się 17 listopada br. w godz. godz. 9. 00- 16. 00 w gabinetach Prywatnego Centrum Okulistyki przy ul. Ligi Polskiej 12E( Na Skarpie), tel. 650-91-58 oraz przy ul. Chabrowej 24A( Wrzosy), tel. 654-66-91. Obowiązuje wcześniejsza rejestracja telefoniczna. Na końcu jest ogólna poprawa estetyki placówek. Tak więc zgodnie z przyjętymi zasadami przystąpiliśmy najpierw do remontów dachów. Oczywiście, prowadzone są także inne prace, jak na przykład wymiana stolarki okiennej w Zespole Szkół Chemicznych, remontowane są sale lekcyjne w Miejskim Przedszkolu nr 4, docieplana jest sala gimnastyczna w VII LO. Osobnym problemem jest Muzeum Okręgowe, które przejęliśmy od 1 stycznia br. od wojewody. Budynek Ratusza Staromiejskiego wymaga ogromnych nakładów inwestycyjnych. Najpilniejszy jest remont dachu, który rozpocznie się w tym roku, ale to kropla w morzu potrzeb tego obiektu. A przecież Muzeum to nie tylko, ale także ratusz siedem oddziałów, m.in. Dom Kopernika czy Kamienica pod Gwiazdą. Tylko jednego wspaniałego nauczyciela Pan spotkał? Spośród wszystkich, którzy Pana uczyli? W gruncie rzeczy najwyżej kilku, ale jeden miał wpływ decydujący. Jest Pan pierwszym ministrem, który miał odwagę powiedzieć, że nie wszyscy nauczyciele są wspaniali. I zaraz Pan musiał przepraszać, bo środowisko się oburzyło... Trzeba ocenić system i ukarać konkretnych winnych. Jeśli, to chodzi o sprawę Oleksego czy tzw. moskiewskich pieniędzy rozpocznijmy od wznowienia śledztwa. Dopiero ukoronowaniem całego procesu może być delegalizacja SdRP. Andrzej Rościszewski- były wieloletni dziekan Warszawskiej Rady Adwokackiej. Zaufany adwokat środowisk kościelnych w procesach politycznych. Współautor solidarnościowego projektu konstytucji- w opracowującej go komisji pełnił bardzo ważną funkcję koordynatora. Kazimierz Świrydowicz: Lustracja wśród sędziów jest bardzo ważnym problemem, ale w środowisku dominuje postawa polegająca na tym, że nawet osoby widzące jej potrzebę siedzą cicho, żeby się nie narazić czasem. Kadencyjność sędziów Sądu Najwyższego umożliwiała usunięcie ich w 1990 r. z tej izby. Nie pozbawiła jednak prawa wykonywania zawodu. Sieriogin przebywa do dziś w Warszawie. Zapytaliśmy go, czy wie, czym zajmował się Siergiej Charczew. - Słyszałem takie nazwisko, ale zupełnie nie wiem, co tu robił. - A czy słyszał pan o Witoldzie Michałowskim? - Może słyszałem, może nie. - Czy pisał pan do Michałowskiego jakieś listy? Zwłaszcza, że nie ma nadziei, że na ich miejsce przyjdą lepsi. Płacą pani nie zachęci. Może beneficjami? Ale ja jestem zwolennikiem, aby zamienić je na pieniądze. Na przykład nie płacić pensji przez 12 miesięcy, tylko przez tyle, ile trwa nauka- ale więcej. A przez te dwa miesiące niech ma nauczyciel swobodę w poszukiwaniu sobie pracy. A w wakacje niech pojedzie na kolonie lub się szkoli, żeby awansować. Podpisany przez prezydenta Kwaśniewskiego komunikat o rozmowach polsko-chińskich, atakujący niepodległe państwo chińskie na Tajwanie i kwestionujący uniwersalny charakter praw człowieka, nie świadczy rzecz jasna o tym, jakoby prezydent Kwaśniewski był chińską marionetką. Wydaje się to niezwykle mało prawdopodobne. Polskich komunistów nie łączyły nigdy żadne specjalne więzy z przywódcami ludowych Chin. Z dokumentów zgromadzonych przez polską prokuraturę wynika, że aktywny udział w sprawie" moskiewskiej pożyczki" brał Leszek Miller- były sekretarz generalny PZPR, a obecnie lider SdRP. Śledztwo w tej sprawie umorzono w czasie, gdy ministrem sprawiedliwości- prokuratorem generalnym był działacz PZPR i SdRP, Jerzy Jaskiernia. Ziemkiewicz operuje też argumentem, iż ci, którzy przegrali wybory, powinni zamilknąć, bo lepszego rządu nie udało się powołać i basta. Ja wszelako nie piszę w imieniu przegranych polityków. Moja krytyka jest bardzo konkretnie skierowana. Kieruję ją nie, lecz do Unii, po której w sprawie zasadniczej( o której za chwilę) mało się spodziewać można było do AWS, a w tym do ideowych przyjaciół Ziemkiewicza tzw. konserwatywnych liberałów, wchodzących w jej skład. Ale nie tylko Rosjanie zajmujący się rurociągiem mają problemy z kwalifikacjami. Dysponujemy pismem wojewody poznańskiego do Głównego Inspektora Budowlanego, z którego dowiadujemy się, że firma budująca gazociąg nie dysponuje kadrą o odpowiednich kwalifikacjach. Zastrzeżenia wojewody dotyczyły tylko Polaków na stanowiskach kierowniczych. Pismo wojewody poznańskiego może być podstawą do wstrzymania pracy nad gazociągiem. Natomiast jeden z byłych pracowników KC KPZR na łamach polskiej prasy" zachęcał do przyjrzenia się działalności niektórych firm, polskich i mieszanych, które są bardzo aktywne na radzieckim rynku". - Należałoby się przyjrzeć składom delegacji SdRP, które przyjeżdzały do Moskwy i nazwiskom działaczy KPZR, którzy uczestniczyli w tych spotkaniach- radził, co sugerowało, że współpraca finansowa między polskimi komunistami a KPZR nie zakończyła się z chwilą rozwiązania PZPR. Płk Marian Zacharski, as PRL-owskiego wywiadu i oficer UOP, który rozpracowywał Oleksego, zeznając rok później przed komisją śledczą powiedział:- Opierając się na mojej wiedzy fachowej i doświadczeniu stwierdzić chcę, że Rosjanie stosowali z zasady w praktyce nadawania kryptonimów sprawom zwyczaj, aby kryptonim- a ściślej jedna , dwie pierwsze litery pochodziły od nazwiska źródła. Do dziś w sądownictwie pracują osoby, które rozpoczynały swoją karierę w latach stalinowskich. Większość sędziów i prawników pytanych o to, kim są polscy sędziowie, odmawiała nam odpowiedzi. - Taka wypowiedź kończy karierę, pan nie wie, jak to środowisko jest solidarne. - Jeśli powiemy panu prawdę, niczego więcej nie załatwimy w sądach. Poczucie realizmu ,, pragmatyzmu interesu narodowego nakazuje nazywać po imieniu błędy i zaniechania rządu Jerzego Buzka. Dlatego, aby nie ułatwiać przyszłego zadania komunistom. Ocena , i komentowanie krytyka rządu powinna być konkretna. Musi być jednak formułowana normalnie, a nie być "wyważona" , "konstruktywna" itd. Ponadto, należy to czynić z miejsca, dzisiaj, gdy polityka rządu dopiero się kształtuje. Nie ma wyroku skazującego, więc policjantów zwolnić nie można. Moim zdaniem trzeba najpierw dojść prawdy, a potem karać. Tak zresztą wynika z ustawy o policji i prawa pracy- mówi Janusz Olszewski, zastępca Komendanta Wojewódzkiego w Katowicach. Zdaniem pytanych przez nas prawników, funkcjonariuszy można zwolnić. Sieriogin przebywa do dziś w Warszawie. Zapytaliśmy go, czy wie, czym zajmował się Siergiej Charczew. - Słyszałem takie nazwisko, ale zupełnie nie wiem, co tu robił. - A czy słyszał pan o Witoldzie Michałowskim? - Może słyszałem, może nie. - Czy pisał pan do Michałowskiego jakieś listy? Niedawno, tak z czystej ciekawości strzelałem z prawdziwego colta i okazało się, że mam lepszy wynik niż policjant, który strzelał wraz ze mną- wyznał minister Wiesław Walendziak, nowy szef kancelarii premiera Jerzego Buzka. Jednakże to nie strzelectwo wyznaczyło drogi jego kariery, mimo że zdaniem swoich przyjaciół, ma w tym kierunku predyspozycje niemal olimpijskie. Z jego nazwiskiem kojarzą się nierozerwalnie: polityka i dziennikarstwo. Upadająca Polska Zjednoczona Partia Robotnicza skorzystała z nielegalnej pomocy finansowej Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Dzięki zaciągniętej w Moskwie pożyczce mogła zorganizować zjazd założycielski nowej partii i uruchomić jej organ, "Trybunę". Socjaldemokracja RP chciała kontynuować interesy z KPZR. Towarzysze z Moskwy przeprowadzali w Polsce szkolenia dla działaczy SdRP o zasadach działania partii w sferze gospodarczej-" pozwalających zabezpieczyć się przed próbami wywłaszczenia". - Czy byliśmy inwigilowani? Oczywiście. Długo by o tym zresztą opowiadać, ale to było już tak dawno...- macha ręką Artur Matys, inny przyjaciel Walendziaka z czasów Ruchu. Wiesław Walendziak z równą intensywnością brał udział w akcjach samokształceniowych , jak i bezpośrednich. Mówimy o karceniu z powodów politycznych, ale prasa doniosła niedawno o nauczycielu, który rozbił uczniowi głowę, w pewnej wiejskiej szkole nauczycielka biła i znęcała się psychicznie nad dwoma pokoleniami uczniów. Była nietykalna, bo chroniła ją karta nauczyciela. No i co można w takich sytacjach zrobić? Sama sobie pani już odpowiedziała- jest ta karta. Powiedział Pan też publicznie, że zamierza ją zlikwidować. Gdyby był Pan minister ojcem dziecka, którego nauczyciel skarcił za okazywanie sympatii politycznych, jak by zareagował Pan? Ja reagowałem, i to ostro, i to w czasach trudnych, gdy moi synowie, dziś dorośli- jeden jest informatykiem, drugi fizykiem- chodzili do szkoły. Nie muszę używać trybu przypuszczającego. Rzeczywiście ta grupa zawodowa jest pod bardzo silnym wpływem ideologii z tamtej epoki. Chyba jak żadna inna. I ma w dodatku zorganizowane oparcie w ZNP. Opór już czuję, ale nie tylko z tej strony. Ja nie przepraszałem. Nie obraziłem nauczycieli, więc nie miałem za co przepraszać, jeżeli to jedynie za niezręczne sformułowanie:" nauczyciele udają, że pracują, my udajemy, że płacimy". Strawestowałem słynne powiedzenie z czasów komunizmu. Ono w kontekście mojego wywiadu w" Gazecie Wyborczej" nie raziło, ale gdy dziennikarz zrobił z tego podtytuł, musiało razić. Ideowiec ,,,,,,,,, pragmatyk poeta lawirant inteligentny wyrachowany bezwzględny bezpośredni wyniosły "carewicz" najlepszy przyjaciel- krzyżują się opinie i oceny na temat jednego z najciekawszych ludzi obecnej władzy. Co do jednego wszyscy się zgadzają- lubi być lubiany. Wiesław Walendziak- szef kancelarii premiera z niezmiennym uśmiechem przyjmuje pochwały i zarzuty. Lecz w naszych szkołach jest zupełnie inaczej. Dzieci się uczą na pamięć długości rzek , głębokości jezior... I euglena jak jest zbudowana, ale nie wiedzą, co mają zrobić w banku. Ja to przeżyłem, gdy pojechałem na stypendium do Stanów z całą rodziną i posłałem synów do szkoły. U nas już mieli zaawansowaną matematykę , biologię, a tam było tylko cztery- pięć przedmiotów. A co czyta teraz minister edukacji? Z braku czasu, czytam tylko to, co muszę. Przeróżne opracowania ,,, dużo publicystyki wspomnienia pamiętniki- tego rodzaju rzeczy muszę teraz czytać. Ale udało się mi przeczytać ostatnio" Filozofię po góralsku" Tischnera i niezwykle mnie to ucieszyło. Bo sam jeżdżę na Podhale i jestem z góralami zaprzyjaźniony. W Białce, u górali możecie się dowiedzieć na mój temat wiele. Adam Rybicki: Walendziak to człowiek, który wie, czego chce. Świadomie wybrał grę w pierwszej lidze. - Myślę, że Wiesiek jest głębi w duszy po prostu poetą- twierdzi Artur Matys. - Zgoda, jeśli to słowo określa stan ducha, a nie samo pisanie wierszy- zgadza się szef kancelarii premiera. Jak pisałem, jestem jeszcze bardziej niż autor pesymistycznie nastawiony do utrzymania popularności przez rząd J. Buzka. Nawet jednak gdyby, to się udało to w wytworzonym ,, wysoce niefortunnym dwubiegunowym układzie, komuniści prędzej czy później do władzy wrócą. Teraz jest właśnie szansa na to, aby państwo zmienić tak, aby i wówczas nie mogli nadmiernie szkodzić. Kilka ciemnych stron działalności ministra Wiatra? Końcówkę miał fatalną. Decyzje dotyczące wyższych szkół: zgody na studia magisterskie i licencjackie, gdzie uzasadnienia były typu marksistowskiego. Decyzje personalne, które trudno odwrócić. Na przykład? Wolałbym nie wchodzić w te szczegóły. W tym zawarta byłaby ocena człowieka, a tego chciałbym uniknąć. Pragmatyzm Walendziaka przejawiał się między innymi w usilnej próbie uwiarygodnienia się w oczach lewicy. Stąd zapewne brak oczekiwanych zwolnień, jak też pretensje wielu prawicowych polityków i dziennnikarzy do programów publicystycznych. Skonfliktowany z Walendziakiem był nieustannie Jarosław Kaczyński , Janusz Korwin-Mikke. - Docierało do mnie wiele sygnałów ze strony prawicy. A to, a to jednych pokazuję za mało nie tych co trzeba. Nie można było dogodzić wszystkim- odpiera te zarzuty Walendziak. - Skutecznym ramieniem Unii Wolności w walce z ROP-em okazała się redakcja" Gazety Polskiej". (...) W okresie dużego poparcia dla ROP-u ukazały się kolejne artykuły- a to, to znów pana P. Wierzbickiego, że nie ma nic wspólnego z radykałami o zasługach i przewagach masonów. (...) Im, tym bliżej było do wyborów bardziej ci redaktorzy wdeptywali w błoto wszystko, co narodowe i katolickie. Prezydenci Polski , i Ukrainy Rumunii spotkali się na roboczych rozmowach w Bukareszcie. Sąd gospodarczy w Mińsku nakazał zamknięcie największej białoruskiej niezależnej gazety "Swaboda" za" podżeganie do nienawiści między społeczenstwem a władzami". Żadna z partii serbskiej republiki Bośni nie uzyskało wystarczającej większości, by samodzielnie rządzić- wynika ze wstępnych wyników wyborów. Dotąd absolutną większość w parlamencie mieli zwolennicy Radovana Karadżicia. Informacja, że dane o funkcjonariuszach znajdują się w internecie wzbudziła natomiast duże zainteresowanie w katowickiej Komendzie Wojewódzkiej. - Nasz informatyk będzie siedział do późnej nocy i znajdzie wymienione przez pana informacje, tak tego nie zostawimy- usłyszeliśmy w słuchawce. W momencie ostatniej naszej rozmowy policja wiedziała, że zostały one nadane" na serwerze w Holandii". I oczywiście nauczyciele na kontraktach, nie na dożywociu? Uważam, że jedno i drugie. Dopóty, dopóki nauczyciel nie udowodni, że jest dobry w swoim zawodzie, powinien być na kontrakcie. Ale musi nastąpić moment pełnej stabilizacji, jest tylko kwestia umówienia się, kiedy- po 10., 15. czy 20. latach. Ale na pewno nie po dwóch. - Gdyby m miał jeszcze raz objąć funkcję prezesa, na pewno wiele rzeczy zrobiłbym inaczej. Nie doceniłem chyba stopnia oporu telewizyjnej materii, choć oczywiście się spodziewałem go- reasumuje Walendziak. - Ale i tak uważałem, że zrobiłem dużo w sytuacji niemal beznadziejnej. Nie zgadzam się z opinią, że wszystko załatwi podwórko. Ale nie może też być tak, że szkoła zdejmie ten obowiązek z domu. Wiele osób chce mieć ten komfort. Lecz rozumowanie w drugą stronę- wara szkole od tych spraw- też jest niesłuszne. Każdemu jest potrzebna pewna wiedza. Programy szkolne uginają się od wiedzy, którą uczeń musi poznać. Co z tym zrobić? Raz jeszcze? Tymczasem wydaje się mi, chociaż jeszcze po części intuicyjnie, że rządzący są na dobrej drodze zmarnowania tej szansy. W imię nie wiem czego," prezydentury wszystkich Polaków" ," pełnej integracji obozu solidarnościowego"( teoretycznie UW może, jak najbardziej, wstąpić do AWS), czy czegoś tam jeszcze, zdąża się w przeciwnym kierunku. Zapowiedział pan, że niebawem młodzież nie będzie zdawać egzaminów na studia, że matura zastąpi dodatkowy dziś egzamin. W Ameryce- na przykład- im, tym lepszy wynik testu łatwiejszy dostęp do renomowanych uczelni. A co będzie miał młody człowiek w Polsce z tego, że świetnie zda test? U nas nie ma jeszcze takich mechanizmów motywacyjnych. Polska jest oczywiście dla nas najważniejsza, ale winniśmy wystrzegać się groźnego zjawiska, jakim jest polonocentryzm- ostrzegał swoich partyjnych kolegów Tadeusz Iwiński, który przypominał im, że SdRP jest potrzebna światowej i europejskiej lewicy. Suwerenność i prawo do samostanowienia narodów zostały przez SdRP uznane, o ile nie będzie naruszało praw i granic partnerów. Myślę, że będzie nawet agencja krajowa, która będzie tworzyła pewne standardy, nadzorowała egzaminy, wynajmowała ludzi i tak dalej. To, niestety, będzie kosztowało. Jest Pan jeszcze rektorem wyższej uczelni. Czy uważa Pan, że wyższą uczelnią musi zarządzać uczony? Czy nie byłoby lepiej, gdyby on rozwijał naukę, kształcił uczniów, a uczelnią zajmował się specjalista od zarządzania? Ale co zrobić, żeby było inaczej? Żeby do szkół nie trafiali ludzie nie nadający się do tego zawodu, niedokształceni, bez zdolności pedagogicznych, o nie najwyższym poziomie intelektualnym? Niestety bardzo dużo- i to rzeczy z jednej strony kosztownych, z drugiej zaś niepopularnych. Musi być np. motywująca rola płacy, bardzo dobremu nauczycielowi trzeba dobrze płacić. To znaczy nie wszystkim po równo? Oczywiście. Ale jak wybrać tych najlepszych? Zdaniem Marka Markiewicza, polityczną dojrzałość polityk osiąga dopiero po czterdziestce. - W każdym razie ta eksplozja pozycji politycznej Walendziaka- był przecież wymieniany jako jeden z kandydatów do urzędu premiera- była dla mnie miłym zaskoczeniem- kurtuazyjnie twierdzi Markiewicz. - Swoją drogą, jak mu się udało zostać gwiazdą AWS, po tym wszystkim, co zrobił, a raczej czego nie zrobił w telewizji, pozostanie chyba na zawsze jego tajemnicą. Raz jeszcze? Tymczasem wydaje się mi, chociaż jeszcze po części intuicyjnie, że rządzący są na dobrej drodze zmarnowania tej szansy. W imię nie wiem czego," prezydentury wszystkich Polaków" ," pełnej integracji obozu solidarnościowego"( teoretycznie UW może, jak najbardziej, wstąpić do AWS), czy czegoś tam jeszcze, zdąża się w przeciwnym kierunku. - Pamiętam jedną wizytę Charczewa w naszej firmie- twierdzi Eugeniusz Wasiłowski prezes Inwestgasu- przyprowadził go Michałowski. Charczew zaproponował nam wejście w roboty na terenie Rosji, ale ponieważ byliśmy bardzo obciążeni własnym programem, grzecznie odmówiliśmy. Charczew w czasie całej rozmowy mówił po rosyjsku, ale, jak twierdzi Wasiłowski, sprawiał wrażenie, że rozumie język polski. Zdaniem Wasiłowskiego, Charczew nie pojawiał się więcej w Inwestgasie. Świat Michnika bez świata Rydzyka umiera. 2. Świat Rydzyka żywi się światem Michnika. Im, tym w świecie Michnika głośniej od polowań na straszliwych "ksenofobów" świat Rydzyka pewniej rozszerza swe królestwo. Im, tym świat Michnika bardziej zagarnia polityczną scenę świat Rydzyka lepiej rozumie swą misję. Świat Rydzyka nie wziął się z samych zwidów. Próba niszczenia Polski przez ideologię zbrodniczego internacjonalizmu to nie bajka. Prześladowanie polskich patriotów przez ludzi, którzy uważali za swą ojczyznę nie, lecz Polskę gmach komunistycznej międzynarodówki, to nie legenda. Świat Rydzyka tego wszystkiego nie wydumał. On tylko dopisał do tej rzeczywistości gigantyczną fobię. Przywiązanie do byłej przewodniej siły, do PRL i do kumunizmu deklarowali nie tylko członkowie- założyciele SdRP, którzy weszli do jej władz- to kumuniści wprowadzili książki pod strzechy ,,, szkolnictwo szpitalnictwo warunki socjalne( Franciszek Bojko), ja chcę odciąć się od błędów PZPR, ale nie chcę odciąć się od PZPR, nie chcę odciąć się od Polski Ludowej, nie dam odciąć się od Polski Ludowej( Jan Rychlewski). Paradoksem był natomiast fakt, że jedną z pierwszych decyzji nowego prezesa było odebranie Kurskiemu fikcyjnego zresztą etatu, który jakimś cudem, mimo zdjęcia z anteny "Refleksu", utrzymał. - Stało się to zresztą za obopólną zgodą i to własnie Wiesiek poradził mi aby założyć własne studio i kręcić własne filmy- dzięki czemu powstała np." Nocna zmiana". To było uczciwe postawienie sprawy- utrzymuje Kurski. Jeden z członków plutonu specjalnego z "Wujka" Maciej Szulc jest dzisiaj właścicielem firmy" Ochrona Mienia i Usługi Detektywistyczne". Mieszka w Mysłowicach. - Ci ludzie z całą pewnością nie powinni mieć dzisiaj dostępu do broni i możliwości posługiwania się nią. To oczywiste- mówi Zbigniew Romaszewski. Z opinią tą zgadza się Przemysław Miśkiewicz. - To być powinny przecież ostatnie osoby mające szansę na uzyskanie koncesji- mówi. Artur Matys: Wiesiek był i jest człowiekiem wręcz nadaktywnym, ale zawsze odczuwał też potrzebę samotności... Jednakże ponieważ większość ludzi ze środowiska, w którym się obracał wybierała, wydziały gdańskiego uniwersytetu, Walendziak zdecydował się nie zrywać towarzyskich i politycznych znajomości i złożył papiery na wydziale historii. Decyzją Zjazdu PZPR, która zakończyła swoją działalność(...) Socjaldemokracja Rzeczypospolitej Polskiej przejęła całość zobowiązań i praw byłej PZPR w tej dziedzinie. Aleksander Kwaśniewski, przewodniczący SdRP, mówił: Socjaldemokracja Rzeczypospolitej Polskiej nie chce zawłaszczać cudzego majątku ale- jak wyjaśnił w innym miejscu- część majątku PZPR nie może być kwestionowana, bo pochodzi np. z ofiarności członków PPR , i PPS PZPR. Środowisko sędziowskie po 1989 r. nie przeszło żadnej weryfikacji. Z wymiaru sprawiedliwości odeszli ci, którzy chcieli. Od ośmiu lat wciąż jednak pozostaje w tym resorcie grupa sędziów, którzy w czasach PRL zasłynęli ze służalczości wobec komunistycznych władz. Jak do tej pory nie było sposobu, żeby odebrać im prawo wykonywania zawodu. Po ujawnieniu przez "Superekspres", iż minister Siwiec przeleciał się wojskowym śmigłowcem na wojewódzką konferencję SdRP, prezydent Kwaśniewski zobowiązał go do zwrotu pieniędzy za lot- ok. 30 tysięcy złotych. Sąd wojewódzki w Warszawie podtrzymał decyzję sądu rejonowego, uwalniającą jednego z domniemanych szefów mafii pruszkowskiej od zarzutu wymuszania haraczu. Sąd uznał, że haracze płacono mu dobrowolnie. Jedynym incydentem jest we wtorek spalenie kukły policjanta oraz chwilę potem przegonienie drogówki ze skrzyżowania koło miejsca, gdzie zginął Przemek. Manifestacja idzie dzielnicami odległymi od zablokowanego , wzburzonego centrum. Z polityków SLD z manifestantami rozmawia tylko prezydent miasta Jerzy Mazurek. A to SLD wygrała wybory w województwie. Postkomuniści dostali 31 tys. głosów, 25 tys. miała AWS. a 15 UW. Pomysł najpierw się przyjął, później jednak okazało się, że widzenie rzeczywistości politycznej prezesa telewizji i twórców programu jest nieco inne. Ostatecznie wyemitowano zaledwie sześć odcinków. - Z propozycją współprowadzenia "Lewiatana" Wiesiek zwrócił się do mnie w 92 roku.- mówi Kurski. - Zrobiliśmy program o wojsku i o lustracji- ten drugi poszedł w tydzień po obaleniu rządu Olszewskiego. Ostatecznie jednak "Lewiatan" zniknął z ekranu. Po dwumiesięcznym okresie karencji z ekranu zniknęli na dobre reprezentanci" Gazety Polskiej". Ponoć nie życzyli sobie ich obecności inni dziennikarze... Jako skandal przez wiele środowisk odebrana została też publiczna reprymenda, jakiej udzielił Wiesław Walendziak Elżbiecie Jaworowicz za rzekomą nierzetelność i stronniczość. - Miałem wówczas dwa wyjścia: Albo, albo program zdjąć zrobić w nim dyskusję o profesjonalizmie- tłumaczył się później na łamach "Wprost". Niesmak jednak pozostał... - Są tacy, którzy będą kontestować nieustannie posunięcia liderów, a w głosowaniu poprą stanowisko klubu tylko dlatego, żeby nie" wypaść za burtę". - Ludzie, którzy od lat istnieją w polityce na zasadzie kontestacji, nie zmienią się. Nadal będą funkcjonować w mediach dzięki swemu wiecznie odrębnemu zdaniu. - Jak z nimi sobie poradzić? Wyborcy zdecydowali, że powinni zasiąść w Sejmie. Edward Stachura i Ryszard Milczewski-Bruno to para przyjaciół. Zajmują oni dość specyficzne miejsce wśród" poetów przeklętych"- ucieleśniają mit poety-cygana ,, wiecznego tułacza wagabundy. Wizerunek Steda z gitarą , i chlebakiem butelką wina okazał się trwalszy i bardziej popularny od ich utworów, znanych najczęściej jedynie dzięki sentymentalnym piosenkom Starego Dobrego Małżeństwa. - Czy czarny scenariusz jest brany pod uwagę w zachodnich kołach finansowych? - Możliwość odejścia Leszka Balcerowicza bardzo zaniepokoiła inwestorów. Jego następca musiałby długo i pracowicie budować swoją wiarygodność. - Czy różnice interesów w koalicji nie przeszkodzą w kontynuowaniu reform? Urzędnicy boją się go tak bardzo, że gdy dziennikarze Radia Zet dzwonią do nich w bardzo typowych sprawach, na wszelki wypadek rzucają słuchawkę. - Janusz Weiss jest jedną z największych i najlepiej opłacanych osobowości polskich mediów- mówi Robert Kozyra, dyrektor programowy Radia Zet. - Jego siłą jest nieprzeciętna inteligencja i wielka wiedza. To człowiek, który daje się unieść fantazji i zaraża tym innych. Niepokój jest tym bardziej uzasadniony, że wszystkie pandemie grypy miały początek w Chinach. Ich przyczyną były nagłe zmiany w materiale genetycznym wirusa. Ludzki układ immunologiczny stawał się wobec nich bezradny. Również w wypadku największej epidemii grypy, jaka w latach 1918- 1919 dotknęła połowę ludzkości i spowodowała śmierć 25 mln ludzi, przyczyną niezwykłej zjadliwości wirusa był nowy gen pochodzący z wirusa grypy ptasiej. - Czy to oznacza, że rok 1998 będzie okresem schładzania gospodarki? - Oznacza to lekkie , okresowe obniżenie tempa wzrostu popytu krajowego, a w rezultacie również tempa wzrostu importu. Wymaga tego narastanie deficytu w handlu zagranicznym, który w tym roku znów przekroczy założoną wysokość- 9,5 mld USD- o ok. 2 mld USD. Bierne przyglądanie się temu mogłoby spowodować pojawienie się u nas" czeskiej choroby". - Panowie nie chcą kremów przeciwzmarszczkowych. Potrzebują kosmetyków antystresowych. Chcą być wypoczęci ,, pełni energii zdrowi- wyjaśnia Grażyna Zych. Dostępne dziś kosmetyki mają przede wszystkim odprężyć po stresującym dniu, zregenerować siły przed wieczornym wyjściem, pobudzić do działania oraz zahamować wypadanie włosów, odwieczną bolączkę każdego mężczyzny. - Zmniejszanie deficytu budżetowego i hamowanie wzrostu płac. Nikt tego nie lubi i to jest zrozumiałe. Zwłaszcza że w gospodarce otwartej na świat ceny krajowe zbliżają się do zagranicznych, a płace niekoniecznie. Płace zależą bowiem od wydajności i dopóki, dopóty nie dogonimy innych w poziomie wydajności płace pozostaną różne. - Czy jednak rząd podejmie ryzyko, skoro postulat obniżenia tempa wzrostu płac jest źle przyjmowany przez społeczeństwo? Janusz Tomaszewski:- Nie można na podstawie jednej sytuacji, nawet mającej tak tragiczne skutki jak w Słupsku, dochodzić do tak daleko idących uogólnień. Wydarzenia te utwierdziły mnie tylko w postanowieniu, że trzeba zreformować policję i metody jej szkolenia. - Reforma terytorialna powinna oznaczać również reformę policji- w wielu państwach zachodnich policja lokalna podlega burmistrzowi , a nie ministrowi. Przy katarze dużą ulgę przynosi wąchanie utartych i zmieszanych w równych proporcjach: bukwicy , oraz ruty korzenia kopytnika lekarskiego. Ponadto nos można płukać ciepłym wywarem z korzenia mydlnicy( szklankę ziela zalewamy tą samą ilością przegotowanej chłodnej wody, moczymy osiem godzin i gotujemy) lub naparem z kwiatu rumianku( łyżkę stołową ziół zalewamy szklanką wrzątku). Najbliżsi rywale Orfe także nie rezygnują z przejęcia kolejnych mniejszych dystrybutorów. Najaktywniejszy jest ostatnio katowicki Farmacol, który przejął kontrolę nad Cefarmem Szczecin, zawarł też porozumienie o budowie wspólnej sieci dystrybucji z czołowym producentem leków, czyli Jelfą, posiadającą mniejszościowe pakiety udziałów w Cefarmach Wrocław i Kielce- niewykluczone, że Farmacol zamierza w nich zostać większościowym udziałowcem. Część analityków krytycznie jednak ocenia działania zmierzające do tak bliskiej współpracy dystrybutora z wytwórcą farmaceutyków. - Jakich konkretnych posunięć należy więc niebawem oczekiwać? - Przede wszystkim zajmiemy się problemami związanymi z utratą miejsc pracy w wielu regionach kraju, także na wsi. Realne niebezpieczeństwo powiększenia grona bezrobotnych jest obecnie tym, czym niegdyś strach przed totalitaryzmem i drogą donikąd poprzedniego systemu. Głównym zadaniem mojego resortu będzie teraz wspieranie procesów tworzenia nowych miejsc pracy. - Pana ministerstwo ma jednak niewielkie bezpośrednie możliwości wpływania na te procesy. - Czy determinacja rządu wystarczy, by pokonać opór marszałek Senatu Alicji Grześkowiak ,,, i posłów ZChN grupy wiceministra i prezesa PC Krzysztofa Tchórzewskiego lidera Porozumienia Ludowego Gabriela Janowskiego innych oponentów? - Dopóki, dopóty rząd i koalicja nie podejmą decyzji każdy może wypowiadać swoje zdanie. Kiedy kilka lat temu rozpoczęto akcję" Rodzić po ludzku", kobiety odetchnęły z ulgą. W szpitalach wreszcie zaczęto je traktować podmiotowo. Uśmiechnięte położne i pielęgniarki ,, i zadowoleni lekarze kolorowy wystrój wnętrz obecność najbliższych zmieniły nastawienie kobiet do porodu. Niektóre z nich, pamiętając, jak wcześniej nieludzko traktowano je w czasie rozwiązania, dopiero po wprowadzeniu zmian zdecydowały się na drugie dziecko. Dziś okazuje się, że wspaniałe idee łatwo można wypaczyć. - Dobre prognozy są trudniejsze do sformułowania? - Czasy się zmieniły i przewidywanie ekonomicznej przyszłości nie jest już takie proste. Mamy bowiem do czynienia z wieloma złożonymi czynnikami- jedne napawają otuchą, inne niepokojem. Generalnie jestem optymistą. Choćby dlatego, że dokładnie wiadomo, co trzeba robić, aby istotnie było lepiej, i jest wola robienia tego. Nie ma jednak absolutnej pewności, czy uda się to zrobić. - Co należy zrobić? Ks. bp Tadeusz Pieronek:- Sądzę, że była to wypowiedź na użytek zwolenników Radia Maryja. Zaznaczam jednak, iż rozmowy w tej sprawie będę kontynuowane. Następna ich tura rozpocznie się bardzo szybko. - Czyli grozi nam rozłam w Kościele? - Nie traktuję tego tak katastroficznie. Powtarzam- będziemy rozmawiać. Są sprawy do wyjaśnienia. - Liczy pan na wsparcie ze strony SLD? - Sojusz zapowiadał, że poprze reformę samorządową. Ostatnio jednak zauważam, że "betonowy" odłam SLD zaczyna ją atakować. Przy wprowadzaniu zmian rząd podejmie pewne ryzyko, SLD woli się przyłączyć więc do niezadowolonych. Jak, to mają szansę znaleźć kij na prawicę bez względu na wcześniejsze zapowiedzi chcą ją wykorzystać. - Gdyby m się nie zgodził na koalicję, nie mielibyśmy swojego rządu ,, swojego marszałka Sejmu marszałka Senatu... Wtedy dopiero wyszedłbym na zdrajcę. Rolą lidera jest iść czasem pod prąd. Z jednej strony jestem atakowany jako autor pragmatycznej koalicji z UW, z drugiej dowiaduję się, że jestem pierwszym oszołomem kraju. - Nawet niektórzy politycy akcji są jednak zdania, że o nominacji na wojewodę decyduje przede wszystkim deklaracja przystąpienia do nowej partii- Ruchu Społecznego AWS... - Ani, ani ja moi koledzy nie potwierdzają takich zarzutów. Wraz z premierem Jerzym Buzkiem staramy się wybierać osoby najlepiej reprezentujące rząd. - I sprzyjające tworzeniu lokalnych ogniw RS AWS? - Wojewodowie na pewno nie będą się zajmować tworzeniem partii. Nowym zjawiskiem jest budowa wieloekranowych kin. Tylko w ciągu kilku miesięcy w Warszawie powstanie około 7 tys. miejsc kinowych. Pretekstem do uruchomienia niektórych multipleksów stała się premiera" Gwiezdnych wojen". W ciągu najbliższych dwóch lat przybędzie w naszym kraju kilkadziesiąt tysięcy miejsc kinowych w przeszło dwudziestu nowych multipleksach. Już kilka lat temu niektóre kina zdecydowały się na podzielenie przestrzeni na kilka sal i poprawienie jakości dźwięku i obrazu. - Jestem przekonany, że SLD spotka zawód. - Na razie przedstawiciele SLD spotkali się z Jerzym Buzkiem. Czy- pana zdaniem- premier zabiega o aktywne poparcie lewicy dla reformy? - Ważne, że rozpoczął się poważny dialog polityczny w sprawie reform ustrojowych państwa. Mam nadzieję, że lewica nie będzie próbowała blokować koniecznych reform. - Wymienialność ułatwi eksporterom rozliczenia? - Z naszych danych wynika, że przybywa kontraktów denominowanych w złotych. Obecnie jest ich ok. 8 proc., a jeszcze niedawno było ich tylko 1 proc. Świadczy to o tym, że rośnie rola złotego jako waluty wymienialnej. Myślę, że w obecnej sytuacji, pozostając w obszarze dwuwalutowym, między dolarem a euro, te waluty będą jednak dominowały. Grupa "Miśka" walczy z grupą "śrubokrętów". Korzysta na tym" czerwona frakcja", a przede wszystkim" grupa Piskorza", która przejęła władzę i nie zamierza jej oddać. "Dowódcy" przyglądają się walkom z pobłażaniem, a ponad ośmiuset "legionistów" jest gotowych wiele zrobić dla żołdu- tak pół żartem, pół serio można przedstawić polityczny plan bitwy o Warszawę. Pierwszą w Polsce laserową operację serca bez konieczności otwierania klatki piersiowej przeprowadzono w Zakładzie Hemodynamiki i Angiokardiografii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, działającym w Szpitalu im. Jana Pawła II w Krakowie. - Zabieg trwa od czterdziestu pięciu minut do godziny, a pacjent wypisywany jest ze szpitala już następnego dnia po jego wykonaniu- mówi doc. Krzysztof Żmudka. - Światowa kariera Internetu wydaje się być reakcją na globalizację telewizji. Kto nie chce oglądać tego, co wszyscy, nawiązuje prywatne kontakty drogą internetową. Globalne sieci komputerowe wydają się więc próbą sprywatyzowania mediów. Tyle, że żeglowanie po Internecie oznacza poruszanie się wśród mnóstwa informacyjnego śmiecia. - Długi górnictwa sięgają 11,5 mld zł; kopalnie same tego nie spłacą. Za dwa , trzy miesiące może zabraknąć pieniędzy na wypłaty dla górników. Czym prędzej należy więc uchwalić ustawę o restrukturyzacji górnictwa, pomóc mu w utrzymaniu płynności finansowej, a także zlikwidować trwale nierentowne kopalnie, jednak bez zwolnień grupowych- wyjaśnia Steinhoff. Obaj szefowie resortów nie muszą zatem spoglądać na ruch dyrygenckiej pałeczki, by wiedzieć, co mają grać. - Na razie udało się nam utrzymać jedność AWS bez odwoływania kogokolwiek. Kumulowanie funkcji wynika zaś z tego, że NSZZ "Solidarność" jest poważnie zaangażowany w wielu obszarach życia publicznego. Ja reprezentuję "Solidarność". Kiedy RS AWS się wzmocni, ja też zrezygnuję z pewnych funkcji. - We wrześniu podczas zjazdu NSZZ "Solidarność"? - Zobaczymy, czy RS AWS będzie mógł już samodzielnie działać. Kiedy tak będzie- wybiorę związek. Dionizy Piątkowski:- Pana ogromna popularność w naszym kraju ma zapewne związek z pana polskimi korzeniami. Jan Garbarek:- Mój ojciec jest Polakiem. Wprawdzie ja nie mówię po polsku, ale zawsze ciepło myślę o waszym kraju. Często tu goszczę i jestem serdecznie przyjmowany. Kiedyś w Poznaniu spotkałem się z moimi polskimi krewnymi. To było urocze. Ponieważ cytostatyki oprócz chorych komórek układu krwiotwórczego niszczą też komórki zdrowe, pacjent po chemioterapii zostaje jak gdyby pozbawiony własnego układu odpornościowego. - Jest to cena, jaką organizm płaci za pozbycie się ostatniej komórki nowotworowej. Byłoby to równoznaczne ze śmiercią chorego, gdyby nie możliwość odtworzenia zdrowych komórek krwiotwórczych za pomocą przeszczepu szpiku- opowiada prof. Jędrzejczak. Przypomina się mi rysunek Andrzeja Mleczki jeszcze z lat 80. Dwóch aparatczyków obserwuje z daleka uliczną demonstrację. Jeden pyta drugiego:" Dlaczego skoro my mówimy o nich "my", oni mówią o nas "oni"?". Minęło kilkanaście lat. Kontekst jest zupełnie inny, ale rysunek miałby swój nowy sens, gdyby tylko zastąpić PZPR-owskich apartczyków działaczami na przykład Akcji Wyborczej Solidarność i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Viagra jest droga. W Stanach Zjednoczonych tabletka kosztuje dziesięć dolarów. Cenę tego rodzaju leków podnoszą drogie i długie eksperymenty, trwające od trzech do dziesięciu lat. Jeśli dany specyfik ostatecznie trafi do aptek, nie zapewnia to sukcesu. Zaledwie kilka procent nowych produktów przyjmuje się na rynku. Nadal więc chyba najbardziej skutecznymi" tabletkami pożądania" są kolacje przy świecach ,, i dobre wino perfumy czekoladki. Towarzyszące przeziębieniu bóle mięśni i kości można łagodzić za pomocą kompresów z gorczycy czarnej. Sześć czubatych łyżek zmiażdżonych lub zmielonych nasion mieszamy z zimną wodą. Powstałą papkę rozsmarowujemy cienką warstwą na kawałku płótna, przykrywamy gazą, po czym przykładamy na bolesne miejsce i owijamy flanelą. Po 10- 20 minutach kompres należy zdjąć. - Niektórzy członkowie AWS twierdzili, że prof. Kuleszy bliżej do unii niż do akcji. W ogóle tego tak nie odbieram. Po prostu szukamy ludzi, którzy najlepiej mogliby przeprowadzić reformę. Przede wszystkim chcemy się wywiązać z wyborczych deklaracji, a potrzebę decentralizacji kraju w swoim programie zawarła zarówno, jak i AWS UW. W jednorodnej Unii Europejskiej jest wiele terytoriów o specjalnym statusie, takich jak Gibraltar ,,,,, czy Madera góra Athos Wyspy Owcze Laponia Azory Wyspy Alandzkie. " Różnorodność jest elementem konstrukcji europejskiej od chwili jej powstania. Już w pierwszych aktach założycielskich można odnaleźć specjalne uregulowania dotyczące Berlina i Niemiec Wschodnich , czy terytoriów zamorskich krajów Beneluksu. Przedmiotem specyficznych ustaleń stają się niektóre produkty, jak banany i cukier"- napisał Philippe de Schoutheete, belgijski dyplomata. Na ostateczną cenę kredytu wpływ mają opłaty dodatkowe, których banki żądają od klientów. Pomysłowość bankowców w ustanawianiu dodatkowych opłat jest zadziwiająca. Cztery lata temu normą było żądanie astronomicznych kwot za... samo rozpatrzenie wniosku. - Ale i dziś warto się przyjrzeć temu, co banki umieszczają drobnym drukiem na ostatnich stronach umowy. Opłaty dodatkowe to zwykle zmieniane, czasem z tygodnia na tydzień, elementy oferty banków- utrzymuje jeden z bankowców. - Wcześniej nagrywałem płyty w wytwórniach skandynawskich i amerykańskich, ale dopiero w ECM wykrystalizowała się moja stylistyka. Zdecydował o tym z pewnością splot wielu elementów: mojej lirycznej stylistyki ,, ale także specyficznego" brzmienia powyżej ciszy", jakie w ECM kreował producent Manfred Eicher, dość zgodnej- jak na jazz- akceptacji słuchaczy. - Obecne ożywienie zainteresowania pana osobą związane jest z albumem "Officium". "Wprost":- Czy powierzenie panu funkcji wicepremiera jest próbą osłabienia pozycji Leszka Balcerowicza? Longin Komołowski:- Wiem, że część moich kolegów z AWS, a także niektóre media, tak postrzegają moją obecną rolę w rządzie. Tu nie chodzi jednak o przeciwstawienie się osobie Leszka Balcerowicza, ale o dylemat, czy w ramach gospodarki rynkowej można odpowiedzieć na wszystkie rodzące się niepokoje, a tym samym zwątpienie w reformującej się Polsce. - Czy można? - Zmagając się z komunizmem, Kościół wypracował sposoby przeciwstawiania się rozgałęzionym i wpływowym organizacjom. W latach 90. wielu duszpasterzy, kierując się potrzebą posiadania wyrazistego wroga, wskazuje z ambony na wyraźnie nazwany obóz polityczny ,, czy lożę fundację partię. Z tak zlokalizowanym wrogiem łatwiej walczyć... - To zdanie wypowiedział przedstawiciel NSZZ "Solidarność". Od początku swojego istnienia był to związek odpowiedzialny. To, że żyjemy w wolnym kraju, zawdzięczamy przemianom, jakie zapoczątkowała "Solidarność". Uważam za naturalne, że ludzie oczekują, aby z nimi rozmawiać i przedstawić im jasny program oraz kolejność planowanych zmian. Nie wystarczy mieć rację, trzeba jeszcze umieć do niej przekonać. Jeżeli będziemy to umieli, myślę, że do "wycieczek" nie dojdzie. - Może z zewnątrz ta konstrukcja nie jest wystarczająco jasna i przejrzysta, natomiast w codziennej pracy funkcjonuje bardzo dobrze. Prof. Michał Kulesza, pełnomocnik rządu ds. reformy terytorialnej w kancelarii premiera, współpracuje z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nie byłby w stanie przygotować wielu rozwiązań bez dobrych kontaktów z naszymi departamentami, bez pomocy Jerzego Stępnia, podsekretarza stanu w MSWiA. Obraz jak na filmie science fiction. Wpływamy w purpurowe kanały; są giętkie , i miękkie pofałdowane od wewnątrz. Bierzemy ostry zakręt, dzięki czemu unikamy zderzenia z ciemnoczerwoną ścianą. Wchodzimy w wiraż, coraz bardziej zbliżając się do sklepienia kanału, które naraz przybiera jaskrawoniebieski kolor z domieszką fosforyzującego fioletu. - Nie wiem- odpowiadają Lityński ,, Jedynak Rudy. Wszyscy jednak potwierdzają, że Buzek i Krzaklewski od lat darzą się absolutnym zaufaniem i przyjaźnią. Profesor jest jedną z niewielu osób, z których zdaniem liczy się przewodniczący NSZZ "Solidarność" i lider AWS. 1 lipca 1982 r.- wprowadzono talony na zeszyty. 1 listopada 1982 r.- zaprzestano liberalizacji w mięsie. Dokonano podziału na mięso bez kości( 1,8 kg) i kość z mięsem( 0,7 kg). 1 czerwca 1983 r.- zawieszono reglamentację masła , i margaryny smalcu. 1 listopada 1983 r.- przywrócono reglamentację masła , i margaryny smalcu. Stonowany ,, odważny pogodny- tak zapamiętał też "Karola" Jan Lityński, wtedy członek władz podziemia, dziś poseł Unii Wolności i jeden z głównych negocjatorów umowy koalicyjnej UW z AWS. - Pisaliśmy razem komunikaty z posiedzeń TKK. Nawet w tych nerwowych czasach spokojnie się pracowało z nim. Mieliśmy podobne poglądy: że należy działać małymi krokami, a nie poprzez spektakularne akcje- wspomina Lityński. - Nie powinno się jej zapobiegać za pomocą gwałtownej dewaluacji złotego. Byłoby to przeciwne programowi obniżania inflacji i stanowiłoby dla inwestorów zagranicznych sygnał, że zwiększa się ryzyko lokowania kapitału w Polsce. Trudno też liczyć na skuteczność selektywnego ograniczania importu, na przykład samochodów lub innych towarów. Po pierwsze, byłoby to działanie typowo biurokratyczne, a więc kosztowne , mało efektywne i sprzyjające korupcji. Po drugie, nie usuwałoby przyczyn, lecz skutki trudności. - Obawy przed reformami można porównać do obaw przed zastrzykiem. Pozostaje pytanie: czy pobierać doustnie środki ziołowe, które tylko łagodzą ból, czy zastosować dożylnie antybiotyk? Ja jestem za antybiotykiem, choć wiem, że czasami nawet ukłucie jest bardzo poważnym problemem. - Pacjenci odbierają posunięcia nowego rządu nie, ale jak jeden zastrzyk jak operację bez znieczulenia. - Wiele zależy jednak od przewodniczącego komisji. - Większość, która wygrała wybory, ma obowiązek realizować własny program. Byłoby dziwne, gdyby ta większość przekazywała opozycji przewodnictwo najważniejszych komisji. Nie mamy żadnych podstaw, by twierdzić, że kierujący komisjami ludzie z opozycji dążyliby do realizacji programu rządu, z którym się nie zgadzają. Dlaczego ugrupowanie, które będzie rozliczane przez wyborców z efektów rządzenia, ma sobie utrudniać pracę? Działanie napotne ma również zabieg, w którym wykorzystuje się gorącą sól. 2- 3 kg soli podgrzewamy na patelni. Gdy jest wystarczająco gorąca, ale nie parzy, rozsypujemy ją na łóżku i nakrywamy kocem, na którym kładziemy chorego. Przykrywamy go, a po godzinie okrytego przenosimy na inne, także wygrzane łóżko, gdzie nadal będzie się pocił. Zabieg kończymy obmyciem chorego wodą o temperaturze 20- 30 °C i wytarciem jego ciała do sucha. - W kosmetologii XXI w. będą obowiązywać dwie koncepcje- uważa Joanna Chatizow z Centrum Kosmetologicznego w Warszawie. - Trudno dziś stwierdzić, która z nich stanie się dominująca: czy większym uznaniem będą się cieszyć kosmetyki powstałe dzięki najnowszym osiągnięciom technologicznym( inżynierii genetycznej ,, immunologii biotechnologii), czy wrócimy do produktów naturalnych , łagodnych, zawierających wyciągi z jedwabiu i lnu, jedynie chroniących skórę przed substancjami toksycznymi znajdującymi się w otaczającym nas środowisku? Banki mogą żądać prowizji od kredytu. Dodatkowych kwot życzą sobie także za przeprowadzanie inspekcji budowy: kredyt wypłacany jest w transzach, a uruchomienie każdej z nich uzależnione jest od takiej inspekcji. Z opłatami wiąże się również każda zmiana warunków umowy, zezwolenie na wcześniejszą spłatę kredytu itp. Udziec , i polędwica comber to najsmaczniejsza część tuszy zajęczej , czy króliczej sarniej. Karkówka , łopatka nadają się przede wszystkim do duszenia albo gotowania. O sposobie przyrządzania mięsa z grubego zwierza osobny rozdział znajdujemy w najstarszej polskiej książce kucharskiej-" Compendium ferculorum" Stanisława Czernieckiego. Dzisiaj to już tylko ciekawostka, ale warto zwrócić uwagę na przyprawy. Pisze on tam: - Uważam, że w Polsce lokowanie oszczędności w złotówkach jest nadal bardzo atrakcyjne, mimo iż istnieje pewne ryzyko deprecjacji naszej waluty. Już wcześniej uprzedzałam banki, iż muszą być bardziej konkurencyjne w konfrontacji z bankami zagranicznymi. Muszą przyciągać klientów nie tylko, ale wysokością oprocentowania lokat przede wszystkim jakością usług. - Polacy cenią polityków sytuujących się ponad podziałami. - I tak powinno być. W sprawowaniu tej funkcji będę kierował się interesem państwa. Na interes państwa patrzę jednak przez pryzmat moich poglądów politycznych. Nie będę krył, że jestem człowiekiem prawicy. - Dlaczego więc, pana zdaniem, SLD poparł pańską kandydaturę na stanowisko marszałka Sejmu? - Radosne świętowanie mogłoby się spotkać z krytyką ze strony partii opozycyjnych. I nie tylko ich. Przeciętny Polak mógłby się oburzyć: z czego się cieszyć, skoro on nie ma czego do garnka włożyć?- zauważa prof. Edmund Wnuk-Lipiński. Czy jednak nie przyznajemy się aby w ten sposób do przegrania" dziesięciu lat wolności"? TR:- Podobnie rzecz się miała w filmie Akiry Kurosawy" Tron we krwi", czyli ekranizacji "Makbeta". ZK:- Tak. Czyli inscenizacja poezji to jest pokazanie w kinie poezji , a nie rozróby. TR:- Kino to są przede wszystkim obrazy, tymczasem w" Panu Tadeuszu" mówi się, mówi się, mówi się. ZK:- A to, co jest obrazem, streszcza się w gruncie rzeczy do stylu kostiumowego serialu telewizyjnego. "Wprost" od dawna przeszkadza wielu politykom i nieuczciwym biznesmenom. Wiarygodność pisma starają się oni teraz podważać, usiłując uczynić z szefów tygodnika aferzystów. Jest co najmniej zaskakujące, że niektóre decyzje poznańskiej prokuratury współgrają z tonem tych ataków. Zamach na "Wprost" czy tylko wręcz nieprawdopodobny zbieg okoliczności? Trudno także wskaźnikiem obrotów i zysków, specyficznym dla listy 100 najbogatszych Polaków "Wprost", mierzyć wpływ w takich dziedzinach życia, jak wiara ,,,,, teatr sport film moda muzyka. Nie jest to też" lista sław III RP". Już w pierwszym jej wydaniu zastrzegaliśmy:" Bokser Andrzej Gołota czy piosenkarka Shazza są popularni, ale musimy poczekać jeszcze wiele lat, aby zaczęli być postrzegani jako wpływowi". - Ustępstwa wobec anestezjologów zostały wymuszone. Ledwie sformowany rząd ustąpił protestującej grupie zawodowej. - Nie było to ustępstwo , tylko konsensus. Anestezjolodzy nie zrealizowali wszystkiego, co zamierzali, a rząd przesunął się na pozycje bliższe lekarzom. To był klasyczny dialog pracobiorców i pracodawców. Jeszcze przed rokiem talibowie spotykali się z dość życzliwym przyjęciem społeczeństwa, które liczyło na zaprowadzenie pokoju w umęczonej osiemnastoma latami wojny ojczyźnie. Rychło jednak okazało się, że wychowankowie pakistańskich muzułmańskich uczelni i tamtejszych instruktorów wojskowych w religijnym zapale zamierzają przyćmić rewolucyjne popisy Irańczyków z pierwszych faz ich rewolucji przeciwko szachinszachowi. Dziś irańscy mułłowie z niesmakiem patrzą na zachowania talibów, nie przysparzające islamowi sojuszników. - Kiedy dzieliłem się z Leszkiem Millerem opłatkiem, mówiłem, że trzeba szukać kilku takich obszarów, gdzie nie ma walki dla walki. Zresztą nawet z iskrzenia między nami może wyniknąć coś dobrego. Podczas iskrzenia łuku elektrycznego można nawet spawać. Poza tym zawsze proponuję lewicy, by odeszła od ideologicznej walki z prawicą i przeszła na spory o gospodarkę. - Chwileczkę! Przede wszystkim społeczeństwo powinno wiedzieć, dlaczego tak dużą część wzrostu gospodarczego musimy odkładać. Jeśli zaś chodzi o moją wypowiedź... Cóż, rozegrali ją ci politycy i te media, którym zależało na skłóceniu nas. Z drugiej strony, po mojej wypowiedzi ceny polskiego długu na giełdach nie spadły, lecz wzrosły. Lobby bankowe dowiedziały się bowiem, że bez względu na to, co się będzie działo, nasz dług będziemy płacić. TR:- Pytanie brzmi: czy został odtworzony poemat" Pan Tadeusz"? ZK:- Otóż w poemacie bynajmniej nie akcja jest najważniejsza, tymczasem tutaj ona jest na pierwszym planie. TR:- Pamiętam z lektury" Pana Tadeusza", że najpiękniejsze były opisy i sama narracja. - Rządy solidarnościowe dokonały już reformy samorządowej i była to jedyna tego typu reforma w państwach Europy Środkowej. Jest to też jedna z najbardziej trwałych zdobyczy solidarnościowego przełomu. Myślę, że następny krok w kierunku podzielenia się władzą i pieniędzmi jest nie tylko, ale konieczny będzie powszechnie aprobowany. I to nam wystarczy. - Minister Kulesza uważa, że nieprzeprowadzenie tej reformy spowoduje wyborczą porażkę. Podziela pan ten pogląd? - Reforma na pewno nie zostanie zaniechana. Konieczność jej przeprowadzenia uznaje nawet SLD. Trzeba wdrożyć ją szybko i sprawnie, aby jej efekty były widoczne jeszcze przed wyborami. A wtedy możemy tylko wygrać. W przejęciu kontroli nad SLD pomógł Millerowi kryzys przywództwa w partii, związany z osobą Józefa Oleksego. Miller nie wahał się się schylić po" leżącą pod biurkiem" władzę. Pomogła mu też wyborcza porażka SLD, który zyskał zwolenników, ale stracił rządy, co dało pretekst do nasilenia partyjnej krytyki pod adresem przewodniczącego SdRP. - Poprzedni rząd pod koniec kadencji zaczął jednak odrabiać zaległości, przyspieszając na przykład prywatyzację. - To prawda. Szkoda tylko, że głównym powodem był brak pieniędzy potrzebnych do ratowania budżetu. Postęp w prywatyzacji ucieszył mnie, motywy, którym to zawdzięczamy- nie. - Mimo wszystko liczby zdają się świadczyć na korzyść poprzedniego rządu. 1 lutego 1982 r.- pojawiły się talony na benzynę( w zależności od pojemności samochodu- od 24 l do 45 l miesięcznie). Zastąpiły one wydawane wcześniej przez władze lokalne" zezwolenia, uprawniające do zakupu paliwa w stacjach". 1 lipca 1982 r.- wprowadzono okresowe reglamentowanie najróżniejszych produktów- od landrynek i wyrobów czekoladopodobnych po gumkę do majtek. Artykuły te sprzedawane były na kupony rezerwowe. - To zajmie lata, wielu wyborców zaś oczekuje szybkiej poprawy. - Myślę, że jeżeli, to będziemy stosowali sprawdzone już reguły gry ekonomicznej możemy utrzymać dotychczasowy wzrost gospodarczy, a nawet zwiększyć jego tempo. Toteż aby poprawić sytuację materialną wielu rodzin, nie musimy zmieniać zapisów ustawy budżetowej. Poza tym osobom znajdującym się w najtrudniejszej sytuacji materialnej możemy pomóc choćby poprzez odpowiednie zmiany w systemie podatkowym. Uznawany za twórcę wszechstronnego, zajmuje się plakatem ,,,, i rysunkiem grafiką malarstwem filmem scenografią. Nagradzany bywał na największych festiwalach sztuki. - To niewątpliwie jeden z najwybitniejszych przedstawicieli polskiej szkoły plakatu i rodzimej odmiany surrealizmu- uważa Andrzej Stroka, współwłaściciel Galerii Grafiki i Plakatu w Warszawie. Prace artysty eksponują najczęściej jego ulubione motywy: kobiece ciało ,,, czaszki węże ptasie głowy, a erotyka bezpośrednio wiąże się ze śmiercią. - Raport o stanie państwa nie został ogłoszony przed Wigilią na osobisty wniosek premiera. Zbyt dramatycznie przedstawia schedę po poprzedniej koalicji, by go ludziom serwować w okresie świąt. Jeśli zaś chodzi o weryfikację władzy sądowniczej, postanowiliśmy, że inicjatywa ustawodawcza wyjdzie z sejmowej Komisji Sprawiedliwości. Nieważne, czy to zrobi rząd, czy koalicyjni posłowie. - To można już włożyć między bajki. Oczywiście, cena dolara w najbliższym czasie spadnie, ale nie do poziomu zapisanego w projekcie ustawy budżetowej. Mimo to uważam, że nic dramatycznego się nie stało, chociaż skomplikuje to politykę gospodarczą w najbliższych miesiącach. Dlatego też na przykład w pierwszej połowie przyszłego roku nie należy oczekiwać spadku inflacji; może to nastąpić w drugiej połowie roku. W Warszawie panowała początkowo opinia, że pomoc dla Amerykanów wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem odwetu wobec polskich obywateli. Gdy pogląd ten udało się przezwyciężyć, pojawiła się inna trudność- zarówno, jak i oficerowie UOP CIA uznali akcję za niemożliwą do przeprowadzenia z Warszawy. Po kilkudziesięciu korektach planu Czempiński, któremu powierzono kierowanie operacją, podjął decyzję o wyjeździe do Iraku. - Czy owo poczucie sprawiedliwości każe odraczać w nieskończoność reformę systemu podatkowego? - Tego nie wiem, ale proszę zauważyć, że przesunięto datę wprowadzenia nowego systemu po wyborach parlamentarnych. Nie wiadomo, kto będzie rządził wówczas. Nawet jeżeli SLD będzie sprawował samodzielnie władzę, trudno mu będzie podnieść podatki, nawet te dla najbogatszych. Przez kilka ostatnich lat społeczeństwo zrozumiało, że wyższe stawki podatkowe nie przynoszą mu korzyści. Popyt na usługi headhunterskie wyraźnie rośnie w okresach transformacji, a więc prywatyzacji i restrukturyzacji firm, gdy przekształcają się one w spółki giełdowe. Na kapitał zagraniczny otwiera się też sektor bankowy i ubezpieczeniowy. - Gdy powstawały powszechne towarzystwa emerytalne, niezwykle cenni stali się specjaliści z branży ubezpieczeniowej- mówi Dagmara Izbicka z Price Waterhouse Coopers. - W umowie koalicyjnej zapisaliśmy, że w sprawach ideowych będziemy się zbliżać, ale nie ma obowiązku jednomyślności. - Ten zapis oburza część waszego elektoratu, zwłaszcza związanego z Radiem Maryja. Przez to środowisko koalicja z UW wciąż jest traktowana niemal jak zdrada. - Adam twierdzi, że nie wiedział, iż rozmawia z dziennikarzem "Trybuny". - Wierzy mu pan? - Próbuję, bo nie mogę być wiecznym niedowiarkiem. To nie było jednak jego pierwsze potknięcie. Już po kampanii wyborczej i konflikcie wokół czasu antenowego dla AWS były wnioski kolegów o zmianę wiceprzewodniczącego AWS. Ja je wstrzymałem, bo awantura personalna przed wyborami nie miała sensu. - Żyją sobie jak królowie, skurwysyny...- syczy przez zęby" nasz człowiek w Hawanie" na widok mercedesów przemykających wśród zardzewiałych ład i starych chevroletów. - Ja muszę zapłacić czterysta dolarów za podanie o paszport. A moja miesięczna pensja to czterysta peso, czyli dwadzieścia dolarów. 1. Cel merytoryczny: rozwiązać określony problem, na przykład zmniejszyć bezrobocie czy przestępczość, zredukować narkomanię, poprawić jakość oświaty, usprawnić sądownictwo, ukrócić korupcję. Działanie na rzecz realizacji takich celów nazywa się w języku angielskim "policies"; w języku polskim odpowiadają temu takie określenia, jak polityka gospodarcza ,, polityka socjalna polityka karna itp. Generalnie możemy mówić- z braku lepszej nazwy- o polityce merytorycznej. - Czy grozi nam czarny scenariusz rozwoju sytuacji gospodarczej? - Nie możemy mówić o czarnym scenariuszu. Mówimy o sytuacji, w której budżet musi jednocześnie wytrzymać skutki rosyjskiego kryzysu i koszty tegorocznych reform. Reformy te, choć częściowo spartaczone, są jednak dobrą inwestycją w przyszłość i fundamentów gospodarki na dłuższą metę nie nadwątlają, wręcz przeciwnie. - Przyjmując ludzi z zewnątrz, Amerykanie nie życzą sobie bynajmniej, by ci goście wnosili jakąś nową wrażliwość , czy własne gusta tematy. Wymagają, aby europejski twórca dopasował się do zasad czy sposobów myślenia, jakie tam obowiązują, a ze swej strony wniósł tylko nową energię. Kiedy oglądamy filmy europejskich reżyserów, którzy osiedli w Stanach Zjednoczonych, widzimy wyraźnie, że oni zupełnie zatracili własny" charakter pisma"- produkują jak reszta wytwórców z Hollywood. TR:- Panie Zygmuncie, jak więc wytłumaczyć fakt, że" Pan Tadeusz" jest najbardziej oglądanym polskim filmem w tym roku i że obejrzało go już ponad milion widzów? Czyżby oni wszyscy ulegli zbiorowej halucynacji, skoro po powrocie z kina mówią, że im się podobało? Stanisław Gomułka:- Gospodarka polska jest całkiem mocna i kontrowersyjna wypowiedź mogłaby być nawet testem na jej stabilność. Tego typu testowania zwykle jednak nie przeprowadzają członkowie rządu. Politycznie motywowane krytyczne oceny wprowadzają bowiem element niepewności i niejasności dotyczącej polityki gospodarczej państwa. Wzbudza to niepokój inwestorów zagranicznych i krajowych , a także wyborców. Z tych powodów w innych krajach ministrowie starają się mówić tym samym głosem. - W ciągu najbliższych kilku lat proces koncentracji rynku się zakończy- prognozuje Wojciech Rosicki. Z ponad 400 funkcjonujących dziś hurtowni pozostanie najwyżej kilkadziesiąt. Jeszcze w połowie 1997 r. połowę rynku kontrolowało 26 największych hurtowni, a obecnie 50 proc. rynku należy do zaledwie pięciu firm. Wprawdzie prywatyzacja tych ostatnich rozpoczęła się pięć lat temu, ale do dziś jedynie osiem przedsiębiorstw znalazło strategicznego partnera. Wydajność pracowników Cefarmów jest przynajmniej kilkakrotnie niższa niż u konkurencji. Na przykład w Cefarmie Łódź, którego zeszłoroczne obroty wyniosły ok. 150 mln zł, zatrudnionych jest tysiąc osób. Tymczasem przychody Farmacolu, gdzie pracuje ponad 200 osób, sięgnęły w ubiegłym roku 500 mln zł. - O co więc chodzi Anglikom, skoro od kilku lat co jakiś czas pojawia się film angielski poświęcony historii władców tego kraju? - Co ciekawsze, owe filmy pokazują Anglię w złym stanie. Pan ma zapewne na myśli film o szaleństwie króla Jerzego? Książki Santorskiego(" Jak przetrwać w stresie"," Jak żyć, żeby nie zwariować"," Recepty na dobry sen" czy" Zacznij od siebie") zaledwie w ciągu kilku lat stały się drogowskazami dla generacji trzydziestolatków, podobnie jak współtworzone przez niego programy telewizyjne" Noc i stres" ,, "Okna"" Twój dekalog". Założył pierwszy w kraju ośrodek terapeutyczny niezależny od państwowej służby zdrowia- warszawskie Laboratorium Psychoedukacji. Przy" okrągłym stole" w 1989 r. górnośląskiej "Solidarności" nie reprezentował więc Jerzy Buzek, tylko świeżo wyrosły lider Marian Krzaklewski, który przed aresztowaniem zajmował się m.in. kolportażem podziemnych wydawnictw. Nikt prócz samych zainteresowanych- nieskorych do wspomnień- nie potrafi powiedzieć, czy to "Karol" wciągnął Krzaklewskiego do podziemia i tym samym pomógł w zbudowaniu prawdziwie solidarnościowego życiorysu. - Raczej tak- uważają państwo Zielińscy. - Eicher jest w swojej firmie producentem eksperymentatorem, dlatego "Officium" nie realizowaliśmy w studiu, lecz w ustronnym klasztorze św. Gerolda w Alpach. Było to dla mnie także twórcze wyzwanie: odnaleźć się z improwizacją jazzową w stylistyce średniowiecznej kompozycji. Podczas realizacji nie poddawałem się specjalnym inspiracjom. Był to raczej rodzaj muzycznego komentarza do wspaniałej sztuki wokalnej The Hilliard Ensemble. Jeszcze kilka lat temu w Polsce budowano głównie hipermarkety , i stacje benzynowe restauracje typu fast food. Teraz przyszedł czas na obiekty użyteczności publicznej , i kolejne biurowce centra rekreacyjno-handlowe. Ostatnie realizacje najbardziej znanych pracowni projektowych pokazują, że polscy architekci z powodzeniem mogą konkurować z kolegami z Europy Zachodniej. Badacze z University Berkeley testują właściwości kwasu lipidowego, znanego( również w Polsce) leku odtruwającego organizm. Amerykanie uważają, że kwas ten jest bardzo silnym antyutleniaczem, skuteczniejszym od witaminy A , i E C. Być może stanie się on kolejnym specyfikiem wydłużającym życie. Polska szczepionka przeciw czerniakowi złośliwemu opracowana przez zespół prof. Andrzeja Mackiewicza, kierownika Zakładu Immunologii Nowotworów Akademii Medycznej w Wielkopolskim Centrum Onkologii w Poznaniu, jest jedną z pierwszych tego typu na świecie. Niedawno została opatentowana. Dotychczas terapii poddano ponad stu pacjentów. Połowa zareagowała na leczenie pozytywnie. Weiss studiował chemię , i programowanie maszyn polonistykę. Na początku lat 70. był współtwórcą słynnego kabaretu studenckiego Salon Niezależnych. Pracował jako konferansjer, pisał scenariusze filmowe; w TVP prowadzi teleturniej" Miliard w rozumie". Współpracownicy uważają go za artystę niezwykle wrażliwego na krytykę. Zdaniem konkurentów, wyznaczył kanon radiowej prowokacji w warunkach polskich. Dalej- bez przekraczania granic dobrego smaku- iść już nie można. - Oceniam wyniki działań NBP wyżej niż panowie. Natomiast jeśli chodzi o opłaty skarbowe przy zaciąganiu kredytów, nie wydaje się mi to dobrym pomysłem. Ale nie widzę też dużych szans na ich wprowadzenie, bo wymagałoby to odpowiedniej ustawy, w której uchwalenie wątpię. - Jest pan jednym z kandydatów do Rady Polityki Pieniężnej, która przejmie kompetencje obecnego prezesa banku centralnego. Czy bank i Ministerstwo Finansów zejdą wreszcie ze ścieżki wojennej? - A więc Leszek Balcerowicz odniósł już zwycięstwo? - W budowaniu ekonomicznej świadomości Polaków na pewno. Jest bardzo trudnym partnerem i czasami mam wrażenie, że wszyscy chcą się pozbyć go. Jedynym ugrupowaniem, które tak naprawdę nie chce jego dymisji, jest PSL; jeżeli, to on odejdzie nie będzie" chłopca do bicia". - Moglibyśmy sobie przecież wyobrazić sensacyjny i psychologicznie bogaty film o królu Stanisławie Auguście Poniatowskim, którego postawa moralna i dzisiaj mogłaby wzbudzić emocje. Może przy takiej okazji byłaby szansa na wydarzenie artystyczne , jakąś wybitną kreację aktorską? - Proponuje pan tak ryzykowną rzecz, że dostałem gęsiej skórki. Wątpię, by kiedykolwiek u nas taki film nakręcono. - Tak, okresowe zwolnienie tempa wzrostu popytu krajowego powinno się dokonać poprzez obniżenie tempa wzrostu płac realnych , i zwolnienie tempa narastania kredytów zmniejszenie deficytu budżetowego. Podkreślam, że chodzi o obniżenie tempa wzrostu popytu , i płac kredytów, nie zaś o obniżenie ich poziomu. Osiąga się to przez politykę makroekonomiczną, a nie odnoszącą się do konkretnych towarów lub przedsiębiorstw. - Polscy eksporterzy ciągle próbują wymóc działania zmierzające do dewaluacji złotówki. - Paradoks polskiego życia religijnego polega jednak na tym, że katolicy ulegający skłonności do etykietowania wroga- a przykład zwolenników Radia Maryja narzuca się tu sam- to jednocześnie ludzie traktujący wiarę bardzo poważnie. W przeciwieństwie do milionów katolików metrykalnych, manifestujący swój związek z Kościołem jedynie uczestnictwem w pasterce albo procesji na Boże Ciało. Oczywiście, zawsze możemy uchwalić, że jedynym celem Ministerstwa Edukacji Narodowej jest to, by uczeń, kończąc w Polsce szkołę, nie wiedział, jak jest zbudowany człowiek od pasa w dół. A jeśli, to przypadkowo będzie wiedział będzie rok repetował. Żeby zapomniał. Życzę wszystkim wykwintnej kuchni , i modnej odzieży udanego życia seksualnego w roku 1998! Rządowi także. A nawet przede wszystkim. - Mam jednak nadzieję, że docenimy wreszcie rolę prawidłowego odżywiania w walce z procesami starzenia. Pojawia się bowiem coraz więcej prac dowodzących, że wygląd skóry aż w 90 proc. zależy od tego, czego dostarczamy organizmowi w postaci pokarmu. Przez naskórek przenikają minimalne ilości substancji odżywczych. Udowodniono, że kremy przede wszystkim chronią nas przed wpływem zanieczyszczonego środowiska- dodaje Beata Przybyszewska-Kujawa z Centrum Kosmetologicznego. - Ale od większości iluzji trzeba będzie się odciąć w końcu. - Politycy muszą się zdeklarować w końcu i dokonać wyboru. Co zlikwidować, co ograniczyć? Należy jednoznacznie uporządkować sferę oczekiwań socjalnych, ustalić, jakie grupy społeczne należy objąć ochroną socjalną itp. Trzeba wreszcie usprawnić system zabezpieczeń społecznych, aby skutecznie dotrzeć do osób i rodzin naprawdę potrzebujących pomocy. - Za kilka miesięcy rozpocznie się decydująca faza rokowań z Unią Europejską. Część polityków sądzi, że dla Polski bardziej korzystne byłoby czekanie z integracją do momentu, aż nasza gospodarka stanie się silniejsza. Inni uważają, że właśnie integracja przyspieszy rozwój gospodarczy. Kto ma rację? - Zgodnie z przedstawioną w Mierkach koncepcją jeszcze w 1999 r. samorządy będą finansowane według dotychczasowych zasad. Dopiero od 2000 r. zaczną obowiązywać nowe. Czy to nie jest stawianie wozu przed koniem? - Wszystko będzie zależeć od tego, jak szybko parlament uchwali ustawę kompetencyjną. Pieniądze muszą być przeznaczone na konkretne zadania. Wolałbym, aby nowe zasady wprowadzono już od roku 1999. Wszystko będzie zależeć od Ministerstwa Finansów oraz parlamentu. Nie wykorzystaliśmy swej szansy- mówił Janusz Reiter, były ambasador Polski w Niemczech, obserwując szaleństwo obchodów dziesięciolecia zburzenia muru berlińskiego. Już wkrótce po przejeździe przez Berlin kawalkady trzystu trabantów pod hasłem" DDR Power" czekają nas kolejne obchody- tym razem w Pradze. Dziesięć lat" aksamitnej rewolucji" to m.in. pieczołowita rekonstrukcja lad sklepowych Tuzeksów( odpowiedników polskich Peweksów) , kolejek przed sklepami spożywczymi i rozdawnictwo bonów towarowych dla szczególnie zasłużonych towarzyszy. - Czasem decydowała lista krajowa, a nie wyborcy. Ale wszyscy zostali wybrani i zasiadają w Sejmie. Żeby więc normalnie funkcjonować, trzeba ustalić jasną granicę kompromisu wewnątrz klubu. Wobec tych, którzy ją zechcą przekraczać, należy być stanowczym, gdyż ustępstwa dadzą opłakane rezultaty. Jeśli, to ktoś tego kompromisu nie uznaje- użyję sformułowania Jana Marii Rokity- niechumiera" pod murami". - Maciek ma niezwykłą charyzmę i odbiorcy jego programów to czują, przyjmując z entuzjazmem podpowiedzi i sugestie nie tylko, ale także kulinarne dotyczące stylu życia- mówi Walter Chełstowski, producent telewizyjny. - Przy jego posturze mógłby z powodzeniem występować w reklamie przypraw i byłby najbardziej wiarygodny. Pojawienie się nazwiska Millera w tym właśnie kontekście, a wcześniej ubiegłoroczne sześciogodzinne spotkanie z szefem CIA, poświęcone- jak już wiadomo- głównie tej sprawie, z pewnością pomogło przełamać resztki uprzedzeń zachodnich polityków wobec jego osoby. Sprawa" moskiewskich pieniędzy", w którą był uwikłany, zdaje się mieć tylko znaczenie lokalne i poza granicami Polski nie budzi już żadnych emocji, podobnie jak kwestia partyjnych długów. " System kartkowej sprzedaży mięsa i jego przetworów" był dowodem na to, iż rządzący" trust móżdżków" najprostsze nawet rzeczy potrafił nie tylko, ale i spieprzyć skomplikować. Dzieląc społeczeństwo na osiem grup( siedem objętych zaopatrzeniem i ósma- bezkartkowców) i przypisując masę towarową rzucaną na rynek do pięciu grup asortymentowych, stworzono czterdziestoelementowy układ podmiotowo-przedmiotowy, w którym trudno było się rozeznać. Prof. Andrzej Mackiewicz jest laureatem wielu znaczących wyróżnień: m.in. wielokrotnie Nagrody Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej , oraz Nagrody im. L. Hirszfejda Amerykańskiego Towarzystwa Reumatologicznego. Niedawno zdobył również Nagrodę Fundacji Onkologii Doświadczalnej i Klinicznej( przyznawaną co dwa lata za wybitne osiągnięcia w walce z nowotworami). Dotychczas otrzymało ją dwóch polskich uczonych- profesorowie Mieczysław Chorąży oraz Wojciech Jacek Stec. - Chociaż nowe prawo dewizowe zrównało pod względem formalnoprawnym walutę polską z walutami wymienialnymi w rozliczeniach wynikających z obrotu dewizowego z zagranicą, uznanie złotego za walutę w pełni wymienialną będzie zależało od siły polskiej gospodarki. Grecka drachma ,, irlandzki funt niemiecka marka to waluty wymienialne, ale ich siła i pozycja na rynku walutowym jest zdecydowanie różna. - O pozycję złotego możemy być zatem na razie względnie spokojni? - Odchylenie kursu złotego od centralnego parytetu nie jest zjawiskiem nadzwyczajnym. Wahania kursu nie wymagają interwencji NBP. To sygnał dla uczestników rynku walutowego, że spekulując na spadkach lub wzrostach kursów, sami podejmują ryzyko- mogą zarobić, ale też dużo stracić. - Dużo ważniejsze jest przekonanie, że można tu zrobić coś więcej niż zakupy. "Wycieczka" do multipleksu czy megaempiku ma związek z poczuciem odzyskania godności; wreszcie można pójść do ładnie pachnącego sklepu , czystego kina, zostać uprzejmie obsłużonym. Przez wiele lat tego najbardziej Polakom brakowało i dziś cieszą się poczuciem luksusu. Bez wątpienia najbardziej spektakularny sukces na warszawskiej giełdzie w 1997 r. był udziałem Wiesława Malinowskiego, szefa spółki Ocean Company. Błyskawicznie stał się jednym z największych "posiadaczy" giełdowych. Przez rok wartość jego majątku wzrosła szesnastokrotnie. Osoby, które kupiły walory Oceanu w styczniu 1996 r. i sprzedały w grudniu, trzyipółkrotnie zwiększyły swój kapitał. Takich zysków nie przyniosła żadna inna lokata giełdowa. - Największym niebezpieczeństwem amerykańskiego przemysłu filmowego jest to, że nie stawia na oryginalność. Przecież wielcy reżyserzy amerykańscy, na przykład Francis Ford Coppola czy Sydney Pollack, którzy" weszli w system", stracili swoją indywidualność: na standardowym planie filmowym nie była nikomu potrzebna. - Produkt filmowy, podobnie jak każdy inny, ulega w naszych czasach przyspieszonej standaryzacji. - Polakom podoba się ten rozmach, imponuje mnogość towarów- twierdzi Katarzyna Korpolewska, psycholog. - Poza tym ludzie wybierają zawsze to, co łatwiejsze. W ciągu tygodnia nie zbiorą się razem, by kupić dziecku zeszyty, ojcu narzędzia, a matce kosmetyki. Na" pobycie razem" zostaje zatem weekend. - Za bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne odpowiada jednak państwo. Nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej. Nas na razie nie stać na tworzenie różnych struktur służb policyjnych. Proszę pamiętać, że 53 proc. budżetu MSWiA pochłaniają emerytury i renty. Działacze samorządowi proponują natomiast inne rozwiązania. Wielu z nich wolałoby na przykład zamiast powoływania straży miejskiej przekazywać pieniądze na dodatkowe etaty w policji. Weźmiemy to pod uwagę, przygotowując zmiany. - Są nierozerwalni jak dwie półkule mózgowe, stanowią najdoskonalsze małżeństwo świata. Kiedy jeden opowiada dowcip, drugi wchodzi mu w słowo odpowiednim komentarzem, podprowadza, a potem na zmianę puentują dowcip. Dzięki takim improwizacjom powstaje rodzaj żartobliwego przekładańca- uważa Majewski. - W ich wykonaniu nawet cisza jest dowcipem. Czy zatem sytuacja dwóch najludniejszych krajów, gdzie mieszka więcej niż jedna trzecia ludzkości, dowodzi, że XIX-wieczny demograf Tomasz Malthus miał rację? Czy światu prędzej czy później istotnie grozi klęska głodu( według Malthusa liczba ludności rośnie w postępie geometrycznym, a ilość żywności- tylko w arytmetycznym)? Dlaczego niektórzy pacjenci mówią o przeszłości, używając czasu teraźniejszego? Według relacji dziennika" New York Times", Terry Dibert wstał od biurka w swojej firmie w Bedford w Pensylwanii i zniknął w przeszłości. Tak mógłby się zaczynać film grozy, ale dla Diberta, który zostawił włączony komputer i marynarkę na oparciu krzesła, jakby odchodził na chwilę, tak wyglądała rzeczywistość. Oferta funduszu venture capital nie ma jednak nic wspólnego z kredytem bankowym. Fundusz nie pożycza pieniędzy, lecz inwestuje je w wybraną spółkę, obejmując w zamian określony pakiet akcji. Jest to więc najtańsza, bo nie oprocentowana forma pozyskania kapitału. Ryzyko podejmuje jedynie fundusz, który musi mieć pewność, że biznesplan przedstawiony przez spółkę ma szansę powodzenia i że jego wykonania podejmie się kompetentny zarząd. - Czy przeciętny obywatel może uchronić swoje oszczędności przed wahaniami kursów, czy też pozostaje mu rola biernego obserwatora? - Nie mogę udzielać żadnych rad. Sądzę, że w gospodarce rynkowej przeciętnemu obywatelowi trudno będzie się uchronić w pełni przed wahaniami kursów. Mieszkańcy UE też odczuwają skutki spadku notowań euro w stosunku do dolara. Jednym ze sposobów zabezpieczenia się może być dywersyfikacja portfela oszczędności. Prof. Zbigniew Lew-Starowicz kieruje warszawskim Instytutem Seksuologii oraz Katedrą Psychospołecznych Podstaw Rehabilitacji przy Wydziale Rehabilitacji w warszawskiej AWF, gdzie założył także Podyplomowe Studium Wychowania Seksualnego dla pedagogów. Od ponad 30 lat pracuje w Towarzystwie Rozwoju Rodziny. Jego książki- poradniki i podręczniki- szybko stają się bestsellerami. Opracował program dydaktyczny wychowania seksualnego, którego realizacja została ostatnio wstrzymana. Jego poradnictwo uznawane jest przez czytelniczki prasy kobiecej za aksjomat. Dłużej żyjący Polacy będą oczywiście mieli wpływ na wiele procesów gospodarczych. Większa liczba emerytów oznacza przecież, że ludzie aktywni zawodowo będą musieli wydajniej pracować, wzrośnie również obciążenie służby zdrowia i służb socjalnych. Zmieni się więc prawdopodobnie stereotypowe podejście do emerytury. Zamiast ustanawiania sztywnej granicy wieku emerytalnego sensowniejsze stanie się wprowadzanie testów na kompetencje, które mogłyby umożliwić pracę ludziom po siedemdziesiątce( przeciętny Polak kończy dziś pracę, mając 57 lat). Wszyscy, którzy znali "Karola", twierdzą, że bez niego śląskie podziemie by nie przetrwało. Choć nie był członkiem Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej( konspiracyjnej władzy związku), brał udział w jej spotkaniach. Rzadko się odzywał, raczej słuchał, notował, łagodził ostre nieraz spory. - Mieliśmy gorące głowy, on nas tonował. Był zawsze umiarkowany , choć stanowczy- opowiada Jedynak. Ponieważ oddziaływanie to nie to samo, co władza, na liście tej nie pojawiły się osoby znane tylko z sali posiedzeń Sejmu czy Rady Ministrów. Nie jest to również lista osób dyskontujących popularność i sławę. Bokser Andrzej Gołota czy piosenkarka Shazza są popularni, ale musimy poczekać jeszcze wiele lat, aby zaczęli być postrzegani jako wpływowi. Hanna Gronkiewicz-Waltz jest prezesem NBP od marca 1992 r. W 1995 r. kandydowała w wyborach prezydenckich. Zajęła 7. miejsce wśród 13 pretendentów, uzyskując 2,76 proc. głosów. Przed trzema miesiącami czasopismo" Global Finance" zaliczyło ją do najlepszych prezesów banków centralnych na świecie. Z fizjologicznego punktu widzenia człowiek może dożyć 120- 140 lat, nie przyjmując żadnych środków farmakologicznych. Nasze zdrowie i długość życia w dużej mierze zależą bowiem od sprawnego funkcjonowania pojedynczych komórek budujących organizm. - Naukowo udokumentowano przypadek Francuzki, która zmarła w wieku 122 lat. Przeprowadzone we Włoszech badania wśród wyselekcjonowanej grupy stulatków wykazały, że wszyscy mieli bardzo sprawny układ odpornościowy- mówi prof. Grzegorz Bartosz, kierownik Katedry Biofizyki Molekularnej Uniwersytetu Łódzkiego. Coraz więcej polityków w Polsce krytykuje nadmierne- ich zdaniem- rozwarstwienie dochodów, co każe przypuszczać, że zamierzają owe rozwarstwienie jakoś zmniejszać. Za tymi wypowiedziami może się kryć autentyczne zaniepokojenie albo też zimna socjotechnika grająca na zawiści lub wreszcie- ciężkie nieporozumienie, a mianowicie pomylenie problemu niedostatku w społeczeństwie z problemem różnic w dochodach. Rzecz jest tak poważna, że warto jest jej poświęcić kilka słów. Giuliani po pokonaniu w wyborach 1993 r. Davida Dinkinsa, pierwszego w historii Nowego Jorku czarnoskórego burmistrza, obiecał nowojorczykom poskromienie przestępców ,, i poprawę jakości życia w mieście ograniczenie wszechwładzy biurokracji miejskiej sanację finansów ratusza. Dzięki swoim talentom , i pracowitości szczęśliwemu zbiegowi okoliczności zdołał dotrzymać większości obietnic. Stanisław Płatek, przewodniczący komitetu strajkowego w kopalni "Wujek":- Oczekiwałem, że po 1989 r. będziemy żyć w państwie prawa, tymczasem okazuje się, iż nadal nie można ukarać człowieka, który to prawo łamał. Drogę rozliczenia ze zbrodniami PRL pokonujemy od tyłu. Powinno się przede wszystkim rozstrzygnąć legalność wprowadzenia stanu wojennego. To stworzyłoby szansę na ukaranie bezpośrednich sprawców. Zmiany w ZUS powinny wpłynąć pozytywnie na dobrze realizowaną reformę emerytalną i nastręczającą więcej kłopotów reformę służby zdrowia. Ta ostatnia wprowadzana jest sprawniej od strony racjonalizacji wydatków. Poważne problemy występują natomiast na styku pacjent- publiczna służba zdrowia, czyli na najważniejszym polu. Przygotowujemy więc ustawę o ochronie zdrowia , zasady prywatyzacji ZOZ oraz zrównania praw zakładów publicznych i niepublicznych. Pod koniec roku 1997 z zasiłków socjalnych korzystało o 320 tys. mniej mieszkańców metropolii niż trzy lata wcześniej. Dodatkowo 200 tys. pobierających zasiłki zostało zobowiązanych do sprzątania ulic i parków miejskich, co oczywiście wywołało zarzuty radykałów i lewicującej elity z zamożniejszych dzielnic o" stosowanie nowych form niewolnictwa". Specjaliści zapewniają, że lek na katar i przeziębienia pojawi się dopiero za kilka lat. Tymczasem firmy farmaceutyczne oferują kilka tysięcy preparatów pozwalających łagodzić objawy infekcji górnych dróg oddechowych. Coraz większym powodzeniem cieszą się dawne sposoby walki z przeziębieniami, zaczerpnięte z medycyny ludowej. - Ostatnie wypadki, zwłaszcza te związane z Radiem Maryja, świadczą, iż Kościół wyszedł z epoki komunizmu jako instytucja konserwatywna, nastawiona głównie na obronę własnych wpływów w życiu społecznym. Od kilku lat musi jednak działać na poszerzającym się w Polsce wolnym rynku ideologii. Jak ksiądz biskup ocenia bilans tego przejścia? Na ile Kościół przestawił się z postawy obronnej na postawę dialogu? - W polskim Kościele są, niestety, ciągle ludzie niezdolni do pozbycia się tych nawyków. Wielu z nich wciąż chce walczyć w interesie Kościoła- i to na miecze. Uważają, że jeżeli nawet nie ma realnego wroga, należy go sobie stworzyć. Tym ludziom po prostu weszło w nawyk przekonanie, że jedyna warta zachodu metoda działania Kościoła to metoda walki. W październiku podczas pierwszych tegorocznych mrozów zamarzły cztery osoby. - Tej zimy liczba ofiar może wzrosnąć nawet do kilkuset- alarmuje Marek Kotański. Już teraz do ośrodków i domów pomocy zgłasza się od 20 do 100 osób dziennie. - Niestety, większość z nich trafia tam jakby na własne życzenie. Syndrom wyuczonej bezradności sprawia, że tak naprawdę nie mają ochoty rezygnować z życia na dworcach- przypomina Piotr Ławacz, psycholog społeczny. - To nie jest program drugorzędny. Takie haubice są nam naprawdę potrzebne. Procedury przetargowe na nie rozpoczęły się już w 1996 r. My je wreszcie sfinalizowaliśmy. Haubica brytyjskiej firmy Marconi będzie montowana w Polsce w Hucie Stalowa Wola. Stanie ona na polskim podwoziu. - Pojawiły się głosy, że nie nadaje się ono do montażu brytyjskiego sprzętu. Najwięksi akcjonariusze Polskiej Grupy Farmaceutycznej( Jacek Szwajcowski i Zbigniew Molenda) rozpoczęli na początku ubiegłego roku konsolidację branży. Dzięki emisji akcji firmy Medicines uzyskali 75 mln zł. Za te pieniądze przejęli firmy Eskulap i Medicines Jasło oraz od podstaw wybudowali trzy oddziały regionalne. Następnie przeprowadzili fuzję ze spółkami Carbo w Katowicach i Cefarm B w Opolu. W rezultacie powstała Polska Grupa Farmaceutyczna. Trawestując powiedzenie z czasów komunizmu" Lenin wiecznie żywy", powiem bez cienia ironii:" Kisiel wiecznie żywy"! Żywa jest jego ironia ,, a humor zwłaszcza niepodległość ducha. I te tłumy dobitnie o tym świadczą- mówił Tomasz Wołek, redaktor naczelny "Życia". Jak co roku kilkaset osób spotkało się w warszawskiej kawiarni "Rozdroże", gdzie po raz ósmy wręczono nagrody Kisiela. - Czy to jest objaw narodowego masochizmu? - Myślę, że w obu wypadkach- i, i angielsko-francuskim naszym- to jest podobne zjawisko: szukanie tego, co pożyteczne dla opinii. W krajach zazwyczaj triumfujących filmy o ciężkich chwilach są przypomnieniem czegoś, co zagrażało. A my, którzy jesteśmy wiecznie w dole, potrzebujemy podniesienia na duchu, mamy więc filmy triumfalne. - Bałbym się popadania w nastroje mesjanistyczne. Uważam je za dość niebezpieczne. Wiara w Polskę jako przedmurze chrześcijaństwa jest do pewnego stopnia historycznie uzasadniona, jednak inne narody- Bułgarzy , czy Rumuni Włosi- też budowały chrześcijańską Europę. Polski Kościół ma w Europie do odegrania ważną rolę, ale to jeszcze nie znaczy, że jest to rola wyjątkowa. - Co polski Kościół wniesie do Europy narodów? - Dlatego dla nas najważniejsi są ludzie- mówi Steven Buckley, dyrektor zarządzający Innova Capital. - Szybciej zaangażujemy się w przedsięwzięcie mniej atrakcyjne, ale prowadzone przez utalentowanych i ambitnych menedżerów, niż w rewelacyjny projekt spółki, której kadra zarządzająca nie jest najmocniejszą stroną. W chwili wyjścia funduszu ze spółki kapitał ten nie należy do najtańszych. - Tygodnik "Time" zaliczył panią do grupy czternastu osób, których sposób myślenia i działania wprowadza Europę w nowe tysiąclecie. - To bardzo miła niespodzianka, tym bardziej że w tym gronie byłam jedyną osobą z Europy Środkowej. Może to przekona Unię Europejską, że ludzie z naszego regionu mogą do niej wiele wnieść. - Prowadzi edukację humanitarną, pomaga uchodźcom , powodzianom. Zaraża innych swoim optymizmem i energią. Jest przy tym skromna, nie stoją za nią wielkie instytucje i media, nie dba o reklamę. Z wolna staje się największym autorytetem w dziedzinie pomocy społecznej i wielkich akcji humanitarnych- przekonuje Kuba Wygnański, dyrektor banku danych o organizacjach pozarządowych" Klon Jawor". Farmacol zamierzał kupić Cefarm Kraków, który ma trzyprocentowy udział w krajowym rynku. Ogłoszony przez wojewodę małopolskiego przetarg na sprzedaż wygrał jednak Prosper, kierowany przez Tadeusza Wesołowskiego. Kilkadziesiąt milionów złotych zamierza w tym roku zainwestować w rozwój warszawska spółka Cormay. Firma wybrała inną drogę rozwoju niż konkurenci. Nie ubiega się o Cefarmy, ale systematycznie przejmuje niewielkie hurtownie. Zioła zawierające śluz( np. prawoślaz) łagodzą kaszel, osłaniają bowiem błony śluzowe krtani i górnych dróg oddechowych. Łyżkę stołową takich ziół zalewamy szklanką letniej wody i moczymy przez godzinę. Następnie podgrzewamy i przesączamy przez gęste sito. Pijemy dwa , trzy razy dziennie po pół szklanki. Kobieta Europy '93 i, Kobieta Roku '94 szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej po raz pierwszy zetknęła się z pomocą charytatywną we Francji. Stworzyła polski oddział EquiLibre, organizowała konwoje z pomocą dla byłej Jugosławii ,, Kazachstanu Czeczenii. - Polska przez wiele lat korzystała z pomocy Zachodu. Akcje Ochojskiej uświadamiają nam, że zaciągnięty dług powinniśmy spłacać, pomagając tym, którzy znajdują się w gorszej sytuacji- uważa Marek Nowicki, prezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. W 1996 r. koreańska firma Kyungbang( roczne obroty: 500 mln USD; zatrudnienie: ok. 4 tys. osób) kupiła za 2,5 mln USD 84 proc. akcji znajdującej się w tarapatach finansowych łódzkiej Foniki. Po przeprowadzeniu gruntownej modernizacji zakładu planowano tam utrzymanie produkcji sprzętu elektronicznego, jednak najprawdopodobniej firma rozszerzy zakres swojej działalności; przypuszczalnie zajmie się także handlem i wynajmem nieruchomości. - Islamskim Emiratem Afganistanu talibowie mogą sobie nazywać południe kraju. Decyzja jednookiego Omara, przywódcy uczniów szkół koranicznych, o rezygnacji ze słowa "republika" w nazwie państwa nie odnosi się do terytoriów zajętych przez Achmeda Szacha Masuda- tłumaczy pracownik prowizorycznej centrali telefonicznej w Hairatanie, afgańskim mieście graniczącym przez Amu-darię z Uzbekistanem. - Powróćmy do reformy podatkowej. Nie ma żadnej gwarancji, że za rok nie podejmiemy znowu dyskusji o stawkach , i progach ulgach podatkowych. - W każdym państwie jesienią dochodzi do politycznego napięcia, ponieważ ustawa budżetowa zawsze wywołuje emocje. Spadek notowań naszej waluty nie jest przypadkowy; jego źródeł trzeba szukać w fundamentach gospodarki Prof. Religa jest rektorem największej w Polsce uczelni medycznej, kształcącej 4,5 tys. studentów. Przeciwnicy zarzucają mu angażowanie się w politykę- był szefem BBWR, współtworzył Partię Republikanie. Jest czynnym kardiochirurgiem i popularyzatorem wiedzy o medycynie: o skomplikowanych przedsięwzięciach medycznych potrafi opowiadać w zrozumiały dla wszystkich sposób. Do działań na rzecz rozwoju polskiej kardiochirurgii umie przekonać nawet światowe sławy operowe. - Atrakcyjne szkolenie jest formą nagrody. Pokazuje pracownikom, że nie są traktowani jak automaty do wykonywania określonych zadań. Rozumieją to pracodawcy zwłaszcza z tych firm, w których nie ma możliwości awansu pionowego- mówi Jolanta Porębska. - Jednocześnie coraz więcej osób ma świadomość, że nie można poprzestać na wiedzy wyniesionej ze szkół. Potrzebę dokształcania wymusza rynek oparty na młodej kadrze , oraz zmieniających się technologiach i systemach pracy dużej konkurencji. Czy przyszłość świata należeć będzie do narodów ubogich , ale licznych i młodych? Hałaśliwe skutery , i wszechobecne riksze ciżba pieszych zawzięcie rywalizują każdego dnia o przestrzeń w Delhi, przeludnionej stolicy Indii. Nic dziwnego, że w tych warunkach trudno radośnie świętować bardzo znaczące wydarzenie w historii tego wielkiego , lecz biednego kraju. Według szacunków ONZ, liczba mieszkańców Indii- jako drugiego po Chinach państwa na świecie- przekroczyła niedawno miliard osób. Wykorzystano w nich m.in. nowo odkryty związek chemiczny- cegabę. Jest to aminokwas poprawiający pamięć starzejącej się komórki. W ten sposób następuje przyspieszenie zachodzącego w naskórku procesu odnowy komórkowej. U młodych osób regeneracja ta trwa 26- 28 dni, ale wraz z wiekiem ulega wydłużeniu. Cegaba reguluje również wydzielanie łoju, stymuluje mieszek włosowy do wzrostu i hamuje wypadanie włosów. Producenci kosmetyków mają nadzieję, że ich oferta skusi wreszcie także panów. Badania marketingowe dowiodły, iż kobiety kupują kosmetyki przede wszystkim po to, by zatuszować mankamenty urody, natomiast mężczyznom bardziej zależy na zdrowym wyglądzie i dobrej kondycji fizycznej. Jednocześnie brakuje im czasu na zabiegi pielęgnacyjne. Polskie grupy współpracują też z tzw. mafią rosyjską, przecierającą szlaki morskie dla hurtowych dostaw haszyszu. Jeden z dużych transportów( prawie 10 t), zorganizowany przez polsko-rosyjski gang, przechwycili w połowie lat 90. funkcjonariusze Pomorskiego Oddziału Straży Granicznej. Afgański haszysz znajdował się pod pokładem kutra rybackiego zakotwiczonego w porcie w Świnoujściu. - Wartość ładunku była większa niż roczny budżet Straży Granicznej- przypomina ppłk Włodzimierz Warchoł z Komendy Głównej Straży Granicznej. "Wprost":- Zaczęły się "schody"? Marian Krzaklewski:- Gdy chodzi o szczegółowe rozwiązania dotyczące reform, mamy przed sobą jeśli, to nie "schody" "schodki", które jednak poprowadzą nas do góry. - Wskazując na stan gospodarki, w której około połowy PKB rozdzielano centralnie, mówił pan przed wyborami o potrzebie likwidacji" komunizmu rynkowego". Likwidacja okazuje się dla wielu wyborców bolesna. Czy lekarz może leczyć pacjenta wbrew jego woli? - W Polsce już ugruntował się zwyczaj zatykania dziur w budżecie poprzez zwiększanie obciążeń podatkowych. Jest to najłatwiejszy sposób pozyskiwania pieniędzy; tylko w 1997 r. budżet uzyskał w ten sposób 100- 110 mln USD- oponuje przeciwko takiemu rozumowaniu Andrzej Szczęśniak, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych. - Takie postępowanie nie przynosi korzyści gospodarce, gdyż rząd podnosi wartość akcyzy, ale równocześnie chroni nieefektywne państwowe przedsiębiorstwa, w tym rafinerie. W Hongkongu zmarły cztery osoby zarażone wirusem ptasiej grypy. Odnotowano ponadto kilkanaście zachorowań. Na polecenie władz sanitarnych w ciągu doby zabito ponad milion kur ,,, kaczek gęsi bażantów, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby. Specjalne brygady w maskach i odzieży ochronnej nadzorowały rzeź ptactwa i dezynfekcję bazarów ,, i targowisk sklepów środków transportu. Koszt tej drastycznej operacji przekroczy 5 mln dolarów, z czego większość pochłoną odszkodowania dla hodowców i hurtowników. - Amerykanie na swoje kino mówią" przemysł filmowy" i ich oczekiwania wobec filmu są jasne: chodzi o to, aby się sprzedał jak najlepiej. Nie przeszkadza im więc, że do produkcji włączają się Europejczycy czy Azjaci. Przyjmuje się ich bez najmniejszych trudności, są nawet mile widziani. Ostatecznie ten przemysł został stworzony przez Europejczyków. - Uważa się ich za nową siłę fachową w procesie produkcji czy za nową generację artystów? - Będzie realizowana jedna polityka uzgodniona na posiedzeniach Rady Ministrów. Nie wyobrażam sobie wprowadzania w życie indywidualnych planów. Będzie to program zgłaszany przez poszczególne resorty i uzależniony od możliwości finansowych oraz strukturalnych państwa. - Mówił pan, że należy zadbać o to, aby obecnie najwięcej zyskali ci, którzy stracili na reformach z początku lat 90. Czy oznacza to, że teraz mają stracić ci, którzy wówczas najwięcej zyskali? Jak żyje się byłym polskim mistrzom? Ilu z nich zgłosi się po olimpijską rentę w wysokości średniej krajowej pensji, którą Sejm przyznał wszystkim medalistom igrzysk? Pieniądze należą się prawie 260 zawodnikom- wśród nich są renciści, którym z trudem starcza na życie, oraz ci, którym w biznesie wiedzie się nie gorzej niż na bieżni. - Odważna staję się na scenie, pod wpływem muzyki. Wtedy właściwe zachowania podpowiada mi instynkt. W życiu pozostaję jednak często wstydliwa i bojaźliwa. Dlatego miałam obawy, czy moja psychika jest przygotowana na taki skok. Ostatnie wizyty w kilku krajach spowodowały, że rozmach tej machiny promocyjnej trochę mnie wystraszył. Wojaczek wszedł do polskiej legendy literackiej jako jeden z" poetów wyklętych"- skandalista ,, straceniec samobójca przechodzący przez szyby, lecz jednocześnie odnowiciel tradycji romantycznych w polskiej poezji. Kult Wojaczka narastający wśród młodzieży przysłaniał wartość jego wierszy. Dopiero po 28 latach od jego śmierci poezja ta zaczyna wychodzić z cienia mitu. Ten sam problem mają władze Słupska, które najchętniej utworzyłyby jedno województwo z Koszalinem. - Włączenie nas do województwa pomorskiego miało być dobrodziejstwem, a okazało się porażką. Tam było mniej ludzi bez pracy, więc wskaźnik bezrobocia po połączeniu od razu spadł, przez co straciliśmy dotychczasowe przywileje dla gmin zagrożonych strukturalnym bezrobociem- przekonuje Jan Szumski, szef słupskich radnych. Tworzy rozprawy etyczne i futurologiczne: świat w zastraszającym tempie zmierza w stronę przepaści. Na przeludnionej Ziemi( w 2200 r. może być nas aż 500 mld) rozwój nauki doprowadzi do "odczłowieczenia" homo sapiens. 76-letni dziś twórca ma coraz mniej wiary w człowieka:" Nie jesteśmy w stanie utrwalić żadnych wartości , ani zachowań stereotypów. Nie widzimy zagrożeń, ponieważ sami jesteśmy jedynie niewielkimi cząsteczkami eksplozji, która następuje na Ziemi". U progu XXI wieku jesteśmy o krok od stworzenia specyfików zapewniających długowieczność. Wiele jednak zależy od dokładnego poznania molekularnych podstaw starzenia się. - Jestem przekonany, że zgodnie z zapowiedziami amerykańskich naukowców nasze wnuki będą żyły co najmniej 200 lat i będzie to dla nich naturalne- podsumowuje prof. Dobek. Naukowcy i wynalazcy nie powinni mieć kompleksów. Pod względem nakładów na badania i rozwój( 0,5 proc. PKB) zajmujemy dopiero 51. miejsce w świecie, za całą UE, a nawet za Turcją. Jeśli, to za miernik myśli technicznej przyjąć jednak liczbę wniosków patentowych polski wskaźnik( 62 wnioski na milion ludzi) odpowiada belgijskiemu sprzed dziesięciu lat, ale jest znacznie wyższy od portugalskiego( 1,4) ,, i greckiego( 3,8) hiszpańskiego( 11,4) włoskiego( 44,8). - Tylko przypomniałem o pewnych konsekwencjach wypływających z pełnienia funkcji urzędnika państwowego, reprezentującego rząd w terenie. Nie można dopuszczać, by wojewoda prowadził politykę odmienną od polityki rządu. - Czy nie powinno się więc zastosować innego trybu doboru wojewodów mających w rzeczywistości pełnić funkcje likwidatorów województw? Może należało mianować ludzi nie uwikłanych w lokalne układy? Konsument końca XX w. wybiera chleb wzbogacony żelazem , lub błonnikiem wapniem. Wrzuca do koszyka jogurt dający uczucie sytości ,,, oraz margarynę obniżającą poziom cholesterolu sok bogaty w bakterie regulujące funkcje żołądka napój orzeźwiający z żeń-szeniem cukierki zmniejszające ryzyko zachorowania na raka. Wspomniałem wcześniej o wyrównywaniu frontów, czyli o porządkowaniu wielkich reform pierwszej połowy kadencji. Chodzi o usunięcie tego, co utrudnia ich działanie i opóźnia osiągnięcie celów. Społeczeństwu należy ponadto przywrócić równowagę, naruszoną lawiną zmian. Ludzie muszą od nich odpocząć. I muszą odzyskać wiarę, że nasz rząd naprawdę o nich myśli. Myśli i to udowadnia! Za Opolszczyzną opowiadają się również mieszkańcy gmin powiatu raciborskiego, zwłaszcza tych, w których przeważa mniejszość niemiecka. Władze powiatu odnoszą się do tych dążeń sceptycznie:- Oderwania od Katowic chcieliby głównie starsi mieszkańcy. Młodsi uważają, że lepsze perspektywy nauki i pracy daje Śląsk- tłumaczy Marek Bugdol, starosta raciborski. Jeśli podczas podziałów komórkowych dochodzi do mutacji komórki układu krwiotwórczego, która przestaje reagować na sygnały ze strony organizmu i zaczyna się dzielić bez przerwy, następuje rozwój białaczki. Nie jest to choroba dziedziczna ani zależna- tak jak nowotwory płuc- od czynników środowiska. Jest fatalnym podarunkiem od losu i praktycznie nie można nic zrobić, aby zmniejszyć ryzyko jej wystąpienia- mówi prof. Jędrzejczak. Mariusz Walter zadebiutował jako reżyser już w latach 60., szybko związał się z telewizją publiczną, w której pracował aż do lat 80. Nakręcił 60 filmów dokumentalnych i stworzył ponad 300 programów telewizyjnych. Zasłynął jako pomysłodawca Studia 2- najbardziej oryginalnego i najbardziej nowatorskiego programu w telewizji publicznej. - Czy NBP może być w obecnej sytuacji gwarantem stabilności polskiej gospodarki? - W trudnych okresach, na przykład zmiany rządów, bank centralny mógł przez jakiś czas być gwarantem stabilności gospodarczej. Nie może jednak zastępować rządu w rozwiązywaniu problemów. Jeżeli, to rząd czegoś nie zrobi i bank centralny nie pomoże. - Nie jestem typowym jazzmanem, choć tak bywam oceniany. Rozumiem jazz bardzo szeroko: od muzyki improwizowanej po komentarz do utworów etnicznych czy sakralnych. W każdym nagraniu- zarówno, jak i z zespołem jazzowym z muzykami ludowymi czy kwartetem Hilliard- jestem twórcą autentycznym, to znaczy muzykiem emocjonalnie związanym z tym, co gram, co tworzę. - To mi przypomina historię o sukni Dejaniry. - Bo to była suknia Dejaniry! Tyle że dając zatrutą suknię Herkulesowi, Dejanira zabiła go, natomiast Elżbieta ocalała, bo dworka przymierzyła przed nią suknię i to ona padła ofiarą podstępu. To są fakty historyczne. Ilustrują one starcie w Anglii stronnictwa katolickiego i protestanckiego. Tę walkę wygrali anglikanie i to właśnie dzięki Elżbiecie. W tzw. kręgach dobrze poinformowanych mówi się, że decyzja o "dekonspiracji" Czempińskiego zapadła w Defence Intelligence Agency( DIA)- przychylnym naszym staraniom o wejście do NATO amerykańskim wywiadzie wojskowym, dla którego pracowało trzech wywiezionych z Iraku oficerów. Przy okazji ujawniono, że pierwsze spotkanie z uratowanymi w 1990 r. amerykańskimi agentami odbyło się przed dwoma laty w podwarszawskiej Magdalence. W sprawozdaniu" Tygodnika Solidarność" z tamtego zjazdu nazwisko Jerzego Buzka pada raz. " W siódmym dniu zjazdu wybrano nowe prezydium. Przewodnictwo obrad objął Jerzy Buzek". To wszystko. Pozostał w cieniu. Nie wszedł do władz centralnych związku. Wrócił na Śląsk do pracy naukowej. "Wprost":- Obecny rząd najprawdopodobniej wprowadzi nas w XXI wiek, a być może także do Unii Europejskiej. Czego możemy oczekiwać nieco wcześniej, w 1998 r.? Cezary Józefiak:- Nie jestem zbyt dobrym futurologiem. Kiedyś, co prawda, chwalono mnie za trafne prognozy. Ale wtedy mówiłem po prostu, że będzie gorzej. I było. - W spadku po odchodzącej ekipie nowy rząd otrzymuje olbrzymi deficyt w bilansie handlowym. Jedni chcą go zlikwidować poprzez dewaluację złotego lub wprowadzenie ceł wyrównawczych, inni kładą nacisk na przyciąganie kapitału zagranicznego i zwiększenie konkurencyjności naszej gospodarki poprzez jej konfrontację z gospodarkami Zachodu. Kto ma rację? Przez jednych ceniony, wręcz uwielbiany, według innych wypowiada się zbyt swobodnie na tematy teologiczne, w tym o doktrynie katolickiej. Jest m.in. absolwentem wydziałów teologicznego i filozoficznego UJ w Krakowie. Kieruje Katedrą Filozofii Człowieka Papieskiej Akademii Teologicznej i pełni funkcję prezydenta wiedeńskiego Instytutu Nauk o Człowieku. - Podział stanowisk we władzy wykonawczej rozkłada się mniej więcej tak jak znaczenie poszczególnych partii. Każda z partii powie jednak, że jest niezadowolona, w końcu rolą partii jest walka o władzę. A moją rolą- ograniczanie ich aspiracji dla dobra całości AWS. - Niektórzy są bardzo niezadowoleni z tych ograniczeń. Pański zastępca w koalicji AWS, poseł Adam Słomka, skrytykował liderów akcji na łamach "Trybuny". Na niewiele przydadzą się tu" szkiełko i oko". Nagrody, choćby najwyższe, honorują "całokształt"- rzadko odzwierciedlają obecny wpływ wyróżnianych. Przecież dopiero w tym roku zgłoszono Leszka Balcerowicza do Nagrody Nobla, mimo że wykreowany przez niego" cud gospodarczy" rozpoczął się dziesięć lat temu. Złudne okazują się sondaże opinii publicznej- człowiek, którego wizje gospodarcze inspirują tak wielu Polaków, powinien( według 55 proc. respondentów) jak najszybciej udać się na emigrację. - Czyli po dziesięciu latach transformacji polityka nadal dominuje nad ekonomią. - W kraju, w którym trwa transformacja i proces dostosowywania się do wymogów Unii Europejskiej, polityka jeszcze przez parę lat będzie miała olbrzymie znaczenie. Ale dostrzegam i inny , bardzo aktualny kontekst tego pytania: w jakim stopniu pozycja złotego zależy od wypowiedzi polityków. Sławę zdobywał w Zawiszy Bydgoszcz i Widzewie. Z Łodzi odchodził do Juventusu Turyn za 1,8 mln USD- przez wiele lat ten transfer pozostawał rekordem w polskiej piłce. We Włoszech Boniek grał także w AS Roma. Dwukrotnie występował na mistrzostwach świata. Po zakończeniu kariery zawodnika prowadził program telewizyjny i komentował mecze piłkarskie. Próbował też swych sił jako trener. Czy konsolidacja na rynku dystrybutorów leków doprowadzi do obniżki cen medykamentów? Na polskim rynku dystrybucji leków zdecydowanie dominują nasi przedsiębiorcy, którzy dziesięć lat temu rozpoczynali działalność od dzierżawy niewielkich magazynów, a dziś obracają setkami milionów złotych rocznie. Na liście 100 najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost" znajdują się współwłaściciele trzech spółek zajmujących się hurtową sprzedażą leków. Zarówno, jak i w tej branży w kilku innych, następuje szybka konsolidacja. - W NSZZ "Solidarność" uchodził pan za liberała. Kim pan będzie w rządzie? - Mam dwie dusze, które jakoś usiłuję zlepić: liberała i wrażliwego na problemy społeczne związkowca. Teraz muszę myśleć kategoriami państwa, to bardzo ważne w tak trudnym dla nas okresie. Myślę, że uda się mi jednak osiągnąć wewnętrzną harmonię, co pomoże we wdrożeniu rozpoczętych reform. - Proszę pamiętać, że na świecie rośnie liczba młodych ludzi już na starcie nie mających żadnej szansy dostania jakiejkolwiek pracy , założenia rodziny. Z drugiej strony- miliony ludzi rodzą się dzisiaj i do końca życia pozostają w obozach dla uchodźców w warunkach skrajnie beznadziejnych, wiedząc, że z tych obozów nie ma wyjścia. Taka sytuacja łatwo popycha do kroków desperackich. - Zakłady i instytucje państwowe działają na podstawie decyzji urzędniczych. Urzędnik nie wycofa się z raz podjętej decyzji, nawet jeżeli wie, że jest ona błędna. Na wielu szczeblach administracji państwowej dostrzegalne jest też zjawisko korumpowania ludzi, czyli sprzedawania i kupowania niepotrzebnych rzeczy, ponieważ akurat komuś tak "pasuje"- mówi Bogdan Wyżnikiewicz, wicedyrektor Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. - Jest to konserwatywne podejście do problemu. Lokowanie pieniędzy w jednej walucie jest oczywiście bardziej ryzykowne, ale dzisiaj jest na rynku finansowym wiele zabezpieczeń. - Od przyszłego roku- zgodnie z harmonogramem dostosowania naszych przepisów do wymagań OECD- Polacy będą mogli lokować pieniądze w bankach za granicą. Czy nie obawia się pani odpływu dewiz z banków krajowych? - Ale czy ma on rzeczywisty wymiar? - Z tym jest gorzej. Wiemy na przykład, jaka w przyszłości będzie struktura naszej armii, jak powinna być ona uzbrojona itp. Wiemy również, ile to powinno kosztować. Ministerstwo Finansów zmniejszyło jednak kwotę, jaką państwo może przeznaczać teraz i w przyszłości na obronność. Nie wystarczy to na realizację naszych wcześniejszych planów, choć dowódcy wojskowi chcieliby dysponować tak nowoczesnym uzbrojeniem jak inne armie NATO. NIK skontrolowała także 21 inwestycji służby zdrowia. W dwóch jednostkach- Szpitalu Zachodnim w Grodzisku Mazowieckim oraz Szpitalu Chirurgii Plastycznej w Polanicy Zdroju- inwestorzy kredytowali wykonawców, udzielając znacznych zaliczek i przedpłat na zakup maszyn i urządzeń. W dziewiętnastu wypadkach terminy zakończenia inwestycji zmieniano dwukrotnie, a w Szpitalu Wojewódzkim w Siedlcach i Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Częstochowie- nawet dziesięciokrotnie. W Polsce działa też kilkadziesiąt znacznie mniejszych koreańskich przedsiębiorstw, np. K-International( sprzedaż kaset oraz odzieży i obuwia) czy First Fashion( biżuteria i ozdoby do włosów). Swoje przedstawicielstwo w Polsce ma jedna z większych koreańskich firm tekstylnych- Tamgkook. Zaopatruje ona w materiały m.in. poznański Sunset. Od pięciu lat działa u nas Bomina Corporation, zajmująca się konsultingiem , oraz ubezpieczeniami sprzedażą galanterii skórzanej , obuwia itp. Jerzy Buzek:- Mamy trochę inne hasło-" po pierwsze: człowiek". Ale jest oczywiste, że aby zrealizować to hasło i uczynić coś konkretnego dla ludzi, musimy rozwijać gospodarkę. Zresztą nie chodzi o hasła, zwłaszcza że niosą one groźbę uproszczonego pojmowania rzeczywistości. Powiązania między gospodarką a działalnością prospołeczną są oczywiste, natomiast wszelkie uproszczenia doprowadzają do braku zrozumienia dla naszych intencji. - Jaki plan gospodarczy będzie realizowany: plan Buzka czy plan Buzka- Balcerowicza? Prowadzony przez Kotańskiego Markot przygotował już ponad 2 tys. miejsc noclegowych w całym kraju. Zaadaptowano m.in. świniarnie, gdzie schronienie znajdzie 300 osób, a także stary bunkier, który może pomieścić ok. 800 bezdomnych. Na ich potrzeby uruchomiono też nową linię do produkcji makaronu( 400 kg dziennie) oraz bezpłatną infolinię( 0-800-20-150). - Nadal brakuje nam przede wszystkim ciepłej odzieży- apeluje Kotański. Brukselscy urzędnicy, którzy zawsze mówią o konieczności stwarzania równych szans i eliminowania przywilejów, tolerują istnienie enklaw podatkowych i celnych , a także terytoriów, gdzie cudzoziemcy nie mogą kupić nawet metra kwadratowego ziemi. Unia Europejska, opowiadająca się za ograniczaniem różnych dotacji i subwencji, akceptuje wspieranie przez rządy centralne niektórych regionów. Dlaczego tak się dzieje? Tylko częściowo można to wytłumaczyć względami historycznymi. Jeśli - to Zbigniew Lew-Starowicz stwierdzi, że pozycja "69" uspokaja, Mariusz Walter nada nową formułę telewizji, Maciej Kuroń pokroi ziemniaki w kostkę, Roman Kluska zaproponuje tani szkolny komputer, gotowy do natychmiastowego podłączenia do Internetu, zaś Zbigniew Boniek zagra w boule Polacy ich propozycje przyjmą co najmniej z zainteresowaniem. Oto prawdziwi władcy polskich dusz A.D. 1997! - Nowy podział administracyjny diecezji był krokiem potrzebnym i udanym. Poprzednio np. diecezja warszawsko-gnieźnieńska sięgała od Białobrzegów aż za Gniezno, miała 600 kilometrów i zamieszkiwali ją Polacy różnych kultur i obyczajów. Przy współczesnym stylu pracy biskupa, który stara się odwiedzać każdą parafię swojej diecezji, był to teren nie do ogarnięcia. Jeżeli zaś chodzi o parafię, pozostaje ona tradycyjną strukturą kościelną i jako taka jest bezdyskusyjnie akceptowana. - Przed 1989 r. koordynatorem szkoleń było Ministerstwo Edukacji Narodowej. Dziś kursy może prowadzić każdy. Trzeba tylko zgłosić działalność gospodarczą i zarejestrować się w kuratorium oświaty. Dlatego działa wiele firm hochsztaplerskich, które z czasem powinny być eliminowane- dodaje Stanisław Karaś. - Rynek pracy jest tak chwiejny, że daje to możliwość tworzenia nowych firm edukacyjnych, ale równocześnie chętni nie mają rozeznania, jakie umiejętności mogą być najbardziej przydatne. - Z moich rozmów z Lechem Wałęsą wynika, że nie ma między nami istotnych animozji. Niedawno podczas spotkania z nim narzekałem na brak czasu, a on odpowiedział:" Panie przewodniczący, zobaczy pan- ja już to trenowałem- w przyszłości będzie miał pan jeszcze mniej czasu". Mogę się domyślać tylko, co to znaczy... Jerzy Turowicz:- One już wyraźnie słabną. Bardzo wymownym tego przykładem jest brukselska wyprawa biskupów polskich. Przypuszczam, że większość Episkopatu, a tym samym i Kościoła, którym on kieruje, obawiała się integracji europejskiej. Zapoznanie się z konkretami osłabiło jednak te obawy do tego stopnia, że biskupi opowiedzieli się jednomyślnie za wejściem w struktury europejskie, zwłaszcza że zagrożenia płynące z integracji są w dużej mierze urojone. - Po niefortunnej wypowiedzi ministra Jerzego Kropiwnickiego notowania złotego zaczęły gwałtownie spadać. - Nie tylko, ale także Kropiwnickiego Balcerowicza, który niepotrzebnie- moim zdaniem- zapowiedział swoje odejście. Myślę, że to była także niefortunna wypowiedź. Nie mogę się zgodzić jednak z opiniami przedstawicieli NBP, że ostatnie" pikowanie złotego" nie ma żadnych podstaw w fundamentach gospodarki, a jest jedynie reakcją na nieodpowiedzialne wystąpienia polityków. Kiedy pod koniec lat 80. wybierano władze związku, "Karol" nie stanął do wyborów. - Uznał, że swoje zrobił i jego rola się kończy- twierdzą jedni. - Pochłonęła go choroba dziecka- uważają inni. Wszyscy jednak podkreślają, że jego rezygnacja z kierowania związkiem na Śląsku nie miała nic wspólnego z żadnymi ambicjami czy niesnaskami personalnymi. Radiologom nie wystarcza jednak przestrzenna , barwna kopia ludzkiego wnętrza, dzięki której uciążliwe badanie żołądka za pomocą wziernika czy sprawdzania światła tętnic można zastąpić techniką wirtualnego lotu. Sposoby obserwacji poszczególnych organów w trakcie ich funkcjonowania stają się coraz bardziej wyrafinowane, a techniki ich przekształcania w przestrzenne obrazy, z którymi można wchodzić w interakcję- z roku na rok doskonalsze. W polsko-amerykańskim spotkaniu w warszawskich Łazienkach oprócz uczestników akcji obecni byli Andrzej Milczanowski ,, oraz Andrzej Olechowski były wiceminister spraw zagranicznych Iwo Byczewski gen. Tadeusz Wilecki. Wszyscy zastanawiali się, czy do kolejnego spotkania w podobnym składzie dojdzie- jak ustalono- rzeczywiście dopiero za rok. - Takich lokalnych uzgodnień między UW i AWS było znacznie więcej. W umowie koalicyjnej zapisano, że 49 kandydatów na wojewodów proponuje AWS, a 49 chętnych do przejęcia stanowiska wicewojewodów UW. W dwunastu wypadkach kandydatury wojewodów miały być uzgodnione. Możliwe, że głosy niezadowolenia ze strony UW wzięły się stąd, iż kandydat popierany przez lokalne władze tej partii nie zawsze był akceptowany przez centralne władze unii. - Problem deficytu budżetowego powinno częściowo rozwiązać powodzenie wprowadzanych obecnie reform, które mają ograniczyć dotowanie z publicznych pieniędzy emerytur , czy służby zdrowia szkolnictwa- mówi prof. Cezary Józefiak. - Należy też skończyć z zamykaniem oczu na praktykę niepłacenia podatków i składek ubezpieczeniowych przez wielkie firmy, które w ten sposób łamią przecież prawo. Nie można za wszelką cenę utrzymywać bankrutów. Polska nie może sobie w żadnym wypadku pozwolić na rozluźnienie polityki finansowej. Brak stabilności makroekonomicznej z pewnością wpłynie bowiem na sytuację przeciętnego obywatela: wzrośnie bezrobocie i inflacja, a zatem spadną realne dochody. Rozluźnienie polityki budżetowej doprowadziło do katastrofy gospodarczej w Rosji i Brazylii. Polska gospodarka nie jest tymczasem o wiele odporniejsza na kryzysy od gospodarek tych krajów. Zrealizowanie się rosyjskiego scenariusza jest więc wciąż realne. - Gdyby w Polsce w przeciętnej parafii mieniło się od różnych wspólnot i środowisk religijnych, nie znalazłyby w niej posłuchu takie ekstremistyczne środowiska, jak te związane z Radiem Maryja. Na razie jednak w ospałej parafii instaluje się Rodzina Radia Maryja, która z zewnątrz- właściwymi sobie metodami- stara się rozruszać jej życie religijne. Antoni Mężydło, działacz toruńskiej "Solidarności", porwany i torturowany w 1984 r. przez specgrupę SB:- Specgrupa została powołana zgodnie z obowiązującym wówczas prawem. Proces wykazał, że podobne oddziały funkcjonowały we wszystkich większych miastach Polski, co dowodzi, że przestępczy system PRL organizował bojówki uderzające w prawo społeczeństwa do organizowania się. Zbrodnie PRL najlepiej byłoby rozliczyć przeprowadzając lustrację. Francja wyrabiała działa przeciwlotnicze 90 mm. i do tego nie, ale Hotchkiss Schneider. Dział kalibru 40 mm. Francja w ogóle nie wyrabiała. Jak więc moglibyśmy byli zakupić u Hotchkissa amunicję, której on w ogóle nie wyrabiał, musi pozostać tajemnicą autora. Co razi mieszczucha? Czyżby de Ghelderode był dzisiaj jedynym pisarzem, który dotknął tabu świętej , mieszczańskiej pruderii? Bynajmniej. Rzecz cała w tym, że uczynił to w sposób nie uzgodniony z jego nadwornymi krytykami. Rzecz w tym, że pokazując nasze ciała i dusze, obnażone do cna, patrzy nam przy tym prosto w oczy. Mieszczuchy wolałyby, żeby chichotał i mrugał przy porozumiewawczo. Wtedy wystarczyłoby zawołać go do sitwy i sprawa byłaby ubita. Publikacja tej ostatniej pozycji zamyka okres, w którym spór o interpretację pojęcia socjalizm toczył się między władzą i intelektualistami mniej lub bardziej otwarcie. Ostatnim akordem tego etapu a zarazem aktem otwierającym etap następny, w którym socjalistyczna opozycja w socjalistycznej Polsce przechodzi do konspiracji, był" List otwarty" Kuronia i Modzelewskiego. 3) Zlikwidowanie systemu, który powodował trwałą stabilizację elit kulturalnych i elit rządzących, a wytworzenie natomiast warunków sprzyjających jak najswobodniejszej dynamice w doborze elit. Ułatwienie awansu społecznego i w ogóle plastyczności osobistego składu struktury społecznej( która) współdziała z dążeniami do likwidacji klasowego charakteru zbiorowości. 4) Usunięcie przeszkód natury społecznej , i ekonomicznej politycznej ku wszechstronności i bogactwu życia kulturalnego". Sielszczyzna i anielszczyzna w skondensowanej formie. Strawczyn- miejsce urodzin Żeromskiego, Oblęgorek... biała Nida... kajaki z historycznymi napisami "Tirliporek" i "Kuwaka"- no i pół tuzina zdjęć samego autora. Z wiosłem, bez wiosła, z lornetką, z księdzem i z Courvoisier'em. W tekście wszystko cacy-cacy z Kazimierzem Wielkim jako promotorem pięciolatek(!) na czele. Jednym słowem powrót Odyssa. Praca duszpasterska tak, jak i w Karagandzie z bliższą okolicą" na misjach", będzie głównym tematem dalszej części tego pisma. Już teraz przypomnę, że moje zesłanie administracyjne do Karagandy trwało tylko pierwsze nie całe dwa lata. Wtedy cała praca duszpasterska odbywała się tylko w Karagandzie i nie mogło być mowy o żadnych podróżach misyjnych. Studenckie Siedemnastki oraz Piętnastki złożone z kolei z młodych robotników i uczniów( z samego Radomia aż sześć podgrup!), stanowią nową rzeczywistość Pielgrzymki. Liczebnie są połową całości, duchowo- siłą napędową, która decyduje o dynamizmie i charakterze całej imprezy. Ilu jest wszystkich? Jedni wymieniają liczbę stu, drudzy pięćdziesięciu tysięcy. Jakby nie liczyć- kilka dywizji. Już w sobotę w południe rozpoczęły działalność" sądy doraźne". Wyroki dochodziły często do 10 lat więzienia. Podstawowym, dowodem było zeznanie funkcjonariusza bezpieki lub milicji. W skład "sądu" wchodzili "sędzia" i protokolant. Skazani rozwożeni są natychmiast do więzień na terenie całego kraju. 28- 1- 89 Zmarła na Florydzie w wieku 89-ciu lat Halina Konopacka, która w 1928 roku zdobyła złoty medal olimpijski w konkurencji nut dyskiem. 19- 2- 89 Zmarł w Paryżu w wieku 88-miu lat Juliusz Tarnowski z Suchej, przyjaciel Kultury. 23- 2- 89 Zmarł w Bremie w wieku 74-ech lat Hans Helmut Kirst, znany z licznych przekładów również czytelnikom polskim. Jego twórczość dotyczyła głównie drugiej wojny światowej. P. Mitzner oburzony do żywego pewnym obiektywizmem artykułu o "Kulturze" w" Życiu Warszawy" wystąpił z płomiennym listem do redakcji cytowanego stołecznego pisma. Na list p. Mitznera redakcja" Życia Warszawy" odpowiedziała cierpko, że nie ma obowiązku drukować światłych uwag p. Szeląga. Odnotowując ten epizod wypada zaznaczyć, że jest to pierwszy wypadek polemiki pomiędzy reżymowym dziennikarzem a redakcją pisma warszawskiego na temat artykułu drukowanego w prasie emigracyjnej. Nie tylko ja mam czarne myśli. Oto nagle w gazecie spotkałem naszą Kassandrę. " Co będzie potem- nie chcę o tym myśleć. Polska się dusi naprawdę w pętli zadłużenia. Człowieka po prostu ogarnia przerażenie. (...] Kryzys świadomości trwa stanowczo zbyt długo. Jeśli to trwać będzie jeszcze kolejne lata- nie wiadomo co nas czeka. Jeszcze tydzień , dwa pogotowi strajkowych i strajków i wszyscy popłyniemy". Prywatny wydawca nie potrafi, rzecz jasna, pokryć kosztów takiego przedsięwzięcia; emigracja, wskutek chaosu organizacyjnego, nie posiada środków na najpilniejsze cele. Trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że przede wszystkim uporowi przedwojennych stronnictw politycznych zawdzięczamy stawanie się z dnia na dzień emigracją zarobkową, o masie zobojętniałej dla codziennego działania politycznego. To więc odpada. Zasłyszane urywki: U Włochów: Il senso del dolore di piede... U "czarnych" szczeciniaków:" Jesteście najbardziej świadomą cząstką tego narodu, nie zmarnujcie okazji, na miłość Boską!...". U Piętnastek z tablicą "Maitri"( po hindusku: miłość); tych od Siostry Teresy z Kolombo( pokojowa nagroda Nobla, umieralnie dla konających z głodu):" Zrozummy się: Ruch MAITRI nie jest po to, żeby nawracać, tylko, żeby pomagać...". W moim życiu było 2 momenty przełomowe od razu najzupełniej uświadomione. Jeden zdarzył się w styczniu 1945 roku, a drugi o 10 lat później w czerwcu 1955 roku. Pierwszy się zdarzył niezależnie od mojej woli, drugi z całkowitym jej udziałem, Ale oba przełomowe i oba od razu w pełni przez mnie uświadomione. Inaczej mówiąc Zachód chce i potrzebuje détente. Koegzystować jednak może nie, a z tym z kim by chciał z tym z kim musi. A musi z ZSSR i z Polską. Otóż łatwiej jest i przyjemniej koegzystować z ZSSR, który toleruje zjawisko pt. Wałęsa i "Solidarność" i z Polską, gdzie takie zjawiska się narodziły niż np. z Czechosłowacją Husaka lub z ZSSR "po" inwazji Polski. W przedmowie od redakcji czytamy:" W roku 1937 Ukniewska wyjeżdża do Czechosłowacji, a w 1939, na krótko przed wybuchem wojny, do Francji. W tych latach pisze powieść" Spadek po Ketlerze"- obraz mieszczańskiego środowiska Krakowa( niestety, zachowały się tylko fragmenty)". Drogi Redaktorze! W artykule Silonego" Archiwum Rewolucji" natrafiam na zdanie nie oczekiwane pod piórem naszego przyjaciela:" Odnajdzie się kiedyś świstek papieru z rozkazem wymordowania w Katyniu więźniów Starobielska i Ostaszkowa?". W Katyniu zginęli TYLKO więźniowie z Kozielska, groby Starobielszczan i Ostaszkowców( poza garścią ocalałych) są dotychczas nie odkryte. Wersja, że oni spoczywają na dnie morza Białego jest równie możliwa jak ta, że Starobielszczan wymordowano w okolicach Charkowa. - A teraz, póki mała śpi- porozmawiamy sobie. Napijecie się kawy? Zaraz poproszę Marię Rosę. Powiedział to wszystko tak, jakby siedzieli sobie, ot tak, na patio. Listonosz Perez pokręcił z niedowierzaniem głową. Gdyby mu ktoś o tym opowiadał- nie uwierzyłby, że można tyle przeżyć w jedną noc. Stanisław Jóźwiak prywatnie ofiarowywał za Orła Białego 19.000 i miał już za sobą zgodę Funduszu Wdów i Sierot, ale kiedy zjawił się z czekiem w ręku, powiedziano mu, że budynek został odstąpiony komu innemu. Kupił go Mr Harris za 20( 21?) tysięcy funtów. Co nas wszystkich łączyło w dość sennym, mimo uniwersytetu i licznych instytucji kulturalnych, środowisku prowincjonalnym? Czy tylko bezpośrednie sąsiedztwo? Żeby zapukać do okna pokoju Czechowicza, wystarczyło skręcić ze Staszica na Radziwiłłowską, skąd do redakcji "Kuriera" było sto kroków, do Semadeniego- trzysta. Obijaliśmy się o siebie na każdym kroku, jakże więc nie miało dojść do zbliżenia. Julia:-" Posyłałam księżom, którzy dla nas pracowali i są naszymi ojcami duchownymi". Oni:-" I to mówisz ty- obywatelka radziecka! Ty posyłałaś paczki katolickim księżom, agentom Watykanu , najgorszym wrogom Związku Radzieckiego!". Prokurator zażądał dla Julii 8 lat pozbawienia wolności. Julia powiedziała sądowi, że ma na utrzymaniu matkę samotną staruszkę, która bez niej przepadnie, po czym głośno się rozpłakała. Sąd skazał Julię na 5 lat pozbawienia wolności. - Do pana doktora młodszego- powiedziała słowa, które wypowiadała po tyle razy dziennie. Dr Rowland wstał z głębokim westchnieniem. Zatrzymał się na chwilę w drzwiach. Objął wszystkich wzrokiem: zdawali się być jacyś nienaturalni , spłoszeni. Chciał coś powiedzieć, co by sprowadziło ich z powrotem do dawnego , beztroskiego nastroju. Przez tych 20 lat przygotowywałem wielu, nawet bardzo wielu, na dobrą chrześcijańską śmierć. Niemało z nich już umarło po chrześcijańsku. Nie zapominajmy nigdy o śmierci i o wieczności,- tak jak nam to doradza Pismo święte. " Bez przestanku rozważaj twoje rzeczy ostateczne, a nie zginiesz na wieki!". - Już idę- powiedział więc, jak zawsze, i po chwili wynosił stolik. - Viejo, weź ode mnie te szklanki- mówiła Mirta przez okno kuchenne wychodzące na patio. Wyciągnął ręce, żeby je ostrożnie odebrać i w tym momencie dziwny świst przeszył powietrze. - Co to?- zapytała Mirta. - Ktoś strzelił. Instytucja cenzury opiera się na przesłankach, jakie wystarczy sformułować, by okazać ich niedorzeczność. Założenie, iż można mianować państwowych funkcjonariuszy" nadzorcami serc ,,, wszechwiedzącymi filozofami teologami politykami, stawiając ich na równi z Appolinem delfickim", jest" zarozumiałym wyobrażeniem państwa policyjnego", które nie dowierza społeczeństwu nawet w najprostszych sprawach, ale stoi na stanowisku, iż" dla urzędników nawet rzeczy niemożliwe mają być możliwe". - Trudno- rzekł- chodzić samopas. Trudno i aspołecznie. Mówił wówczas długo i przekonywująco, że fala rewolucyjna Polski nie sięgnie, gdyż naród musi wyżyć się w wolności politycznej. " Tak twierdzi Lenin"- dodał. Ponieważ ja osobiście też nie czułem w sobie tej fali, więc obaj przyznaliśmy Leninowi rację. Hempel nie zabawił jednak w PPS długo. Już w roku 1921 usłyszałem o nim po raz pierwszy, jako o komuniście. Po upadku hitlerowskich Niemiec na wschód od linii Berlin- Praga- Wiedeń powstała próżnia w którą wlały się armie rosyjskie. Zachodni sprzymierzeńcy nie potrafili się przeciwstawić tej polityce faktów dokonanych i tak zrodziła się Jałta. To nie komunizmowi zawdzięcza Rosja podbój Europy wschodniej. Prawdą jest natomiast, że dzięki wyjątkowej wprost koniunkturze mimo swej komunistycznej flagi Rosja zdołała zagarnąć pół Europy. Bardzo spóźnione wspomnienie. Już sama wiadomość o jego śmierci była spóźniona. Zmarł w Londynie 20 września 1988, o czym jego brat Marek zawiadomił Rozgłośnię Polską RWE listem datowanym w Uppsali 6. X. 1988, który dotarł do Monachium w pięć dni później. Byłem niegdyś szefem Ignasia- tak go zawsze w myślach nazywałem- z tego tytułu zwrócono się do mnie, by m napisał pośmiertne wspomnienie. Geschichte Polens( Historia Polski) Gottholda Rhode doczekała się trzeciego wydania( Wissenschaftliche Buchgesellschaft, Darmstadt 1980, str. 543). Cały nakład rozszedł się błyskawicznie. Przyznawana w Hamburgu Nagroda im. Aby M. Warburga( 20 tys. marek) przypadła w tym roku polskiemu historykowi sztuki, Janowi Białostockiemu, za osiągnięcia w dziedzinie badań kultury europejskiej. Naczelny Urząd Cenzury( nie przesądzając oczywiście nazwy) winien być podporządkowany Sejmowi. Prezesa Naczelnego Urzędu Cenzury powołuje Sejm. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich opowiada się za możliwie konkretną, nie zostawiającą pola dla nadużyć interpretacyjnych list, tych treści, których publikacja może kolidować z interesem ogólnopaństwowym. Z Michalskim było gorzej, ale to osobny temat. Natomiast Mrozowski istotnie wałkonił się i cała jego działalność literacka w ciągu sześciu lat( 1934- 1939) ograniczyła się do jednego szczupłego tomiku wierszy pt." Dobranoc... dobranoc...". Zajmował się innymi sprawami, raczej oddalonymi od zainteresowań pisarskich. Pamiętam, że gdy Domińskiego ktoś zagadnął o przybysza z Chełma, odpowiedź brzmiała zazwyczaj następująco:" Dobranoc, dobranoc, do widzenia, znam inne tematy...". Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich stoi konsekwentnie na stanowisku, że w interesie naszego społeczeństwa i państwa leży jawność życia publicznego i wynikająca z niej swoboda informowania. Niezbędne- w interesie społeczeństwa i państwa ograniczenia powinny mieć charakter wyjątkowy i nie mogą naruszać treści konwencji międzynarodowych, których polska jest sygnatariuszem, , a także porozumień gdańskich. Towarzysze! Z zadowoleniem przyjmujący zachodzącą odnowę w ruchu związkowym, naszym pragnieniem i zadaniem jest, aby rzeczywista odnowa następowała także w Partii. Zwracamy się do wszystkich uczciwych komunistów, członków naszej Partii i bezpartyjnych, aby śmy zaprotestowali zdecydowanie przeciw stawianiu nas w roli marionetek i manipulowaniu nami przez te siły w kierownictwie Partii, które nie chcą i nie potrafią zrozumieć istoty złożonej sytuacji polityczno-społecznej w naszej Ojczyźnie. Baszmaczkina sam niegdyś postawiłem w dzienniku obok kopisty Bartleby z noweli Melville'a. Wszyscy trzej- rosyjski Baszmaczkin z roku 1841 , amerykański Bartle z roku 1856 środkowoeuropejski Samsa z roku 1912- lepiej wykreślają agonię tradycji romantycznej i wchodzenie w epokę martwych dusz. K. J.:- Sądzę, że Wałęsa nie miałby na to zresztą najmniejszej ochoty. Z. R.:- Z całą pewnością. Robotnicy tylko wtedy poprą reformę, jeśli będą mieli jakieś zabezpieczenie. Żeby się odbić do góry, trzeba przysiąść. A to społeczeństwo zostało doprowadzone do tego, że już nie ma gdzie przysiąść. Trzeba więc stworzyć taki model reformy, w którym powolutku , powolutku, ale szłoby się do góry. W ogromnym teatrze Michel'a de Ghelderode, jak również w jego opowiadaniach. Śmierć jest jednym z protagonistów. Wysłannicy Śmierci odwiedzają poetę( L'odeur du sapin), raz pachnąc morzem, inny raz stęchłą ziemią grobu( Mademoiselle Jaire). De Ghelderode wciąga ich w dialog, w najważniejszy dialog próbując od nich wydobyć chociażby przeczucie owego istnienia, czy nieistnienia po tamtej stronie życia. Cennym nowym materiałem są wspomnienia ostatniego konsula Rzeczypospolitej Polskiej w Montrealu, dr Tadeusza Brzezińskiego, zatytułowane" Czterdzieści lat wśród Polaków w Kanadzie". Obejmują one lata 1938- 1978, od przybycia konsula Brzezińskiego na tutejszy teren aż do wycofania się z działalności polonijnej. Jest to bodaj pierwszy tego rodzaju pamiętnik dyplomaty, który przyjąwszy obywatelstwo kraju, w którym pracował, dołączył do życia społeczności polonijnej. Z katastrofalnego zetknięcia ludzkości z komunizmem, jakie nastąpiło w dwudziestym wieku, płynie zatem nauka bolesna , lecz niesłychanie ważna: utopijna inżynieria społeczna koliduje w sposób zasadniczy ze złożonością kondycji ludzkiej, a siły twórcze społeczeństwa rozkwitają najlepiej, gdy władza polityczna jest ograniczona. Dzięki tej podstawowej lekcji wydaje się tym bardziej prawdopodobne, że to demokracja- a nie komunizm- będzie siłą dominującą w dwudziestym pierwszym wieku. Gdyby m miał wysunąć tylko jedną przyczynę niepowodzenia WASPS- podkreśliłbym brak przywódców wielkiej miary. Anglosasi nie mają wielkich przywódców nie - lecz dlatego, że ich nie posiadają dla tego, że ich nie chcą. Gdyby Winston Churchill był o 30 lat młodszy- również nie byłby wielkim przywódcą. By mąż stanu miary Churchilla mógł w świecie anglosaskim stać się wielkim przywódcą- konieczna jest wojna. W owym mieście pracował- oczywiście bez rejestracji pewien ksiądz litewski i pracował przez kilka lat bardzo umiejętnie , naprawdę znakomicie. Witold często chodził na Mszę świętą, a nieraz i służył księdzu do niej. Wreszcie coś o tym zaczęto mówić na uniwersytecie. Własnej szkoły, w sensie twórczej kontynuacji, Czechowicz nie stworzył, a liczni naśladowcy przynieśli mu więcej szkody, niż chwały. Co prawda; trudno przesądzać; gdyby nie wybuch wojny, ośrodek, który zaczynał się krystalizować koło niego, być może, nabrałby z czasem cech określonego kierunku poetyckiego, tym bardziej, że do liryków dołączyli młodzi , obiecujący krytycy. Koncepcja ładu społecznego postulowanego przez Stanisława Ossowskiego wychodzi od problemów gwarancji praw jednostki ludzkiej przy założeniu równoważności złożonych problemów zabezpieczenia interesów społeczeństwa jako całości. Formułując cele dotyczące jednostki Ossowski pisze:" 1) Stworzyć warunki, które by pozwoliły każdemu osiągnąć jak najpełniejszy rozwój indywidualny , warunki, które by pozwoliły jak najbujniej wyzyskać możliwości tkwiące w charakterze i umyśle każdej jednostki. S-4-89 Tegoroczną nagrodę Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie otrzymała Zofia Romanowiczowa za całokształt twórczości oraz Edmund Banasikowski( USA) za książkę" Zew Ziemi Wileńskiej", uznaną za najlepszą książkę wydaną poza krajem w roku 1988. · Warszawski tygodnik Polityka przedrukowuje za moskiewskim tygodnikiem Ogoniok stenogram z procesu wytoczonego 18 lutego 1964 roku Josifowi Brodskiemu. Są to bardzo spóźnione rewelacje. Ale czyż można w ten sposób rządzić rozwiniętym organizmem gospodarczym? Czy Gierek może się utrzymać tylko za zasadzie oportunizmu wobec Rosjan i kombinacji bojaźliwości i terroru wobec społeczeństwa? Odpowiedź na te oba pytania musi wypaść negatywnie. Losy ekipy rządzącej są przesądzone i jej egzystencja polityczna jest tylko kwestią czasu. Nie znamy" Notatek do autobiografii" Andrzejewskiego, o których wspomina w swoim dzienniku. Być może problem suwerenności znalazł w nich szersze rozwinięcie i może właśnie dlatego spoczywały one na dnie szuflady- i spoczywają do dziś- jako tekst mniej "literacki". Kennedy nie wiele zdziałał lecz myślał" myśli nie do pomyślenia" i był urodzonym przywódcą. Przyciągał młodych- bo młodych przyciągnąć można tylko wizją i planem. Sądzę, że bystry socjolog mógłby napisać potężne dzieło wykazując, że rewolta "teenagerów" ,, frustracja młodzieży ucieczka talentów spowodowane są brakiem wizji i planu. Brak wizji i planu jest de facto brakiem jutra. Żaden młody człowiek z tego rodzaju układem łatwo się nie godzi. Można się zastanawiać oczywiście, co młodego Johnsona tak pchało do faszyzmu czy nazizmu. Ludzie o silnie rozwiniętym ego, którzy siebie uważają za istoty wyższe od innych, a ogół traktują jak błoto, mają naturalną tendencję do myślenia w kategoriach totalnych i posługiwania się doktryną totalną do swoich celów. Nie kusząc się o rozstrzyganie tej złożonej sprawy technicznej, trzeba stwierdzić, że zaważyła ona ujemnie na polskim udziale festiwalowym, o czym będzie mowa później. Warto też zaznaczyć, że stała się ona mimowolnie argumentem przemawiającym za prawdą, że teatr nie jest tylko tekstem literackim rozłożonym na głosy, lecz także i przede wszystkim manifestacją wizualną , widowiskiem. Gdy czytelnicy są już wtajemniczeni w uroki , i nowości kłopoty festiwalu, można otworzyć pochód jego uczestników. Z. R.:- Przyjęliśmy pewną formułę działania, którą było budowanie społeczeństwa podziemnego, a więc formułę inteligencką. Nie mieliśmy żadnych propozycji dla robotników. Skoncentrowaliśmy się na czytaniu i pisaniu, stąd taki elitarny charakter "Solidarności". Gdyby śmy prowadzili tę rozmowę rok temu, powiedziałbym, że "Solidarność" związkowa prawie nie istnieje. Najlepszym dowodem jest oświadczenie warszawskiego RKW z 13 grudnia ubiegłego roku, które powiada, że "Solidarność" nie istnieje i trzeba wchodzić w struktury władzy, organizować samorządy. Pomijam w mojej wypowiedzi słuszne zdziwienie pani G. Nowak w związku z posiadaniem przez jeńców" płótna , i pędzli farby", natomiast chciałbym przyczynić się i pobudzić do rozwikłania niejasności podając, że w prywatnym domu u pana sędziego Przyszlakowskiego w Londynie( parafia polska Brockley-Lewisham), znajduje się obraz również pod nazwą Matki Boskiej Kozielskiej i jak podaje p. sędzia Przyszlakowski wykonany w obozie jeńców polskich w Kozielsku. O owym bracie w Szwecji mało kto wiedział. Ignacy nie opowiadał o swej rodzinie. Może wolał przemilczeć tragedię. Z siedmiorga rodzeństwa ocalało po wojnie tylko troje, dwóch braci i siostra Alina- cztery zginęły w hitlerowskiej zagładzie. A i Alina już nie żyje- Marek złożył urnę z prochami Ignacego obok jej grobu, na cmentarzu w Taby. Rzutki przedsiębiorca podjął odszkodowanie od ubezpieczenia w, wysokości 18 tysięcy, dołożył resztę do 75, odnowił budynek, przerobił na biura, podpisał kontrakt z Koroną na długą dzierżawę za 5.000 rocznie i wynajął biura różnym firmom za 10.000 rocznie. Jedną z firm mieszczących się obecnie w dawnym Orle Białym jest biuro specjalistów- doradców dla przedsiębiorstw upadających albo będących w trudnościach. Polskie fundusze zetknęły się z tymi specjalistami za późno. Najlepiej zilustruje to krótki dialog, jaki wywiązał się pomiędzy autorem i dwoma wysłannikami Francuskiego Radia i Telewizji: ONI:..." Czy uważa Pan iż teatr Pański potrafi być pocieszeniem?" M. DE GHELDERODE:" Celem teatru- a mego w szczególności- nie jest pocieszanie, ani też zasmucanie. Teatr jest stwierdzeniem... Nie należą w Neapolu do rzadkości, zwłaszcza w mniejszych kościołach" dzielnic ludowych", sceny głośnych suplik i skarg przed ołtarzem: ktoś klęczący podnosi nagle głowę, albo podnosi się z klęczek, i wybucha szybkim , gwałtownym krzykiem, jakby nie ufał że będzie naprawdę dosłyszana modlitwa bezgłośna. Są to wybuchy krótkie, kilka przygotowanych może zawczasu zdań po nich zapada znowu cisza, zgorszone spojrzenia modlących się znikają pod opuszczonymi na powrót powiekami. Polska stanowiła też główny- jeżeli nie jedyny- temat grudniowej Rady Paktu Atlantyckiego w Brukseli i Rady szefów państw EWG w Luksemburgu , białych nocy w sztabach EWG i NATO, wszystko nie licząc szczytu Paktu Warszawskiego w Moskwie i niezliczonych konsultacji tzw. bilateralnych na Wschodzie i na Zachodzie. Radio warszawskie podaje, że do Peru przybyła delegacja "Solidarności" na zaproszenie Centrali Związkowej Ameryki Łacińskiej w Limie. Następnie delegacja udała się do Wenezueli zaproszona przez Centralę Związkową S.T.W., a stamtąd do Madrytu. Jeśli, to ta informacja jest ścisła wywołuje zdziwienie, że te wizyty zaczynają się od Ameryki Południowej, a nie od europejskich Związków Zawodowych, wykazujących tyle sympatii i realnej pomocy dla "Solidarności". De Gaulle jest stary. Anglosasi sądzą, że czas jest ich sprzymierzeńcem. Przyjdzie chwila gdy de Gaulle'a zabraknie. Wówczas ambicje Francji będzie można przykroić do właściwych proporcji. Anglia we" wspólnym rynku"- Amerykanie w Niemczech- odbudują na kontynencie zachwianą pozycję WASPS zdobytą w czasie wojny i utrwaloną bezpośrednio po wojnie. Los Angeles, California, 11 czerwca 1964 r. Szanowny panie Redaktorze! Pozwalam sobie przesłać na ręce Pana Redaktora moją skromną uwagę, że "Kulturze" nie przystoi umieszczać na jej łamach rynsztokowych dowcipów zaczerpniętych z c.k. koszarowego słownictwa. Rym do Alma Mater w 600-lecie jej istnienia jest co najmniej nie na miejscu, nawet w najbardziej dowcipnym ustawieniu, co w tym przypadku absolutnie, nie ma miejsca. Jeśli dodamy do tego załamanie gospodarki rolnej wynikające z odpływu ludzi ze wsi i upadku gospodarstw indywidualnych, oraz niskiej wydajności gospodarstw uspołecznionych, łatwo przedstawić sobie co czeka kraj. Dodajmy do tego stały nacisk Sowietów na dyskretne przeprowadzenie kolektywizacji, a obraz przyszłości stanie się jeszcze bardziej ponury. - Apurate viejo! Po co to zostawiać na ostatnią chwilę? Przygotujemy wszystko i wtedy napijemy się maty. Obudzimy Anamarię o dwunastej. Jak ta Mirta miała wszystko uporządkowane i przemyślane! Miała rację. Całe osiem lat ich wspólnego życia miała rację, była spokojna i trzeźwa. Oczywiście głośno jej tego nie przyznawał, bo się nie mówi kobietom takich rzeczy, ale to nie zmieniało faktu, że Mirta, a nie on, była głową domu. " Obywatelu Bukowiński, proponujemy wam repatriację do Polskiej Republiki Ludowej". Ja:-" Witam z radością decyzję Rządu Radzieckiego o repatriacji Polaków, na którą oczekiwało tysiące moich rodaków, lecz ja sam osobiście pragnę pozostać w Związku Radzieckim!". Kapitan:- A! Wam także przysługuje prawo pozostania w Związku Radzieckim!". Na tę filipikę odparłem stante pede:" Gdyby, to m kierował się ja względami materialnymi byłbym- proszę mi darować ostre słowa- idiotą pozostając w Związku Radzieckim. W Polsce otrzymałbym kościół parafialny ze stałym dochodem, w nim mógłbym legalnie i spokojnie pracować, a w Związku Radzieckim muszę siedzieć na ławie oskarżonych!". Pan asesor zamilkł i więcej już do końca sądu nie otworzył ust swoich. Obejrzała się. Koło drzwi wejściowych stał człowiek. Młody dosyć człowiek w zwykłych roboczych spodniach i czystej niebieskiej. koszuli. Podeszła do niego. - Pan jest ojcem małej? Listonosz Perez skinął bez słowa głową. Miał oczy suche i zaczerwienione , twarz zesztywniałą w napięciu, w oczekiwaniu czegoś- pięści zaciśnięte , ręce opuszczone wzdłuż ciała. - Niech siada pan, powiedziała Norma- to długo potrwa, nie może pan cały czas stać. Jeśli to to jest możliwe prosiłbym o sprostowanie tej wiadomości. Zostałem rzeczywiście zaproszony na tg konferencję ale ze względu na szereg przyczyn, nie wziąłem w niej udziału. Normalnie nie prosiłbym o sprostowanie tej notatki ale jak się orientuje Pan na pewno, nie cieszę się zbyt dobrą opinią wśród społeczeństwa emigracyjnego i nie widzę powodu dlaczego ta nieprawdziwa notatka miałaby przedstawić mnie w fałszywym świetle. Orwell ukazał się jako drugi tom Biblioteki "Kultury", Nic nie wiadomo ani ani "Kulturze" mnie czy" Rok 1984" zrzucano z baloników- jak twierdzi p. Mitzner. Ośmielam się natomiast wyrazić pogląd, że typ transportu w niczym nie wpływa na jakość literackiego dzieła. Felietony p. Szeląga nawet zrzucane z księżyca nie przestałyby być makulaturą. Około 10 lipca zwolniono z pracy ponownie tych, którzy w międzyczasie byli na nowo przyjęci, tym razem pod zarzutem" opuszczenia miejsca pracy bez zezwolenia". W tym czasie Terenowa Komisja Odwoławcza w Pruszkowie( Krystyna Miłoszewska ,, Irena Godycka Henryk Więcek) podała do wiadomości publicznej, że skargi z powodu zwolnienia z pracy muszą być rozpatrzone negatywnie. Od 8 do 25 sierpnia skargi były odsyłane z powrotem do fabryki. We wrześniu 1976 roku utworzono nielegalny związek o nazwie Komitet Obrony Robotników, w skład którego weszły osoby zajmujące się już od wielu lat działalnością antysocjalistyczną( J. Kuroń ,,,, i J. Lityński A. Maciarewicz A. Michnik M. Mihołajska inni). Związek ten( przekształcony 29 września 1997 roku w Komitet Solidarności Społecznej KOR) prowadził i prowadzi nadal działalność, której pewne formy wyczerpują znamiona przestępstwa. Od pożyczonych Polcitowi 70.000 Komitet Obywatelski pobiera roczny procent w wysokości około 2.000 funtów i to jest zasadniczy dochód Komitetu. Jaki jest prawny stosunek Polcitu do Komitetu Obywatelskiego poza tym że spółka jest wierzycielem Komitetu? Statut spółki spisany został jako normalny statut handlowy i nie mówi nic o odpowiedzialności wobec Komitetu, o afiliowaniu spółki, ani o społecznych celach, na jakie spółka wypracowuje pieniądze. Ale tych dwanaście lepszych pod pewnymi względami lat, to nie była stawka, o którą szło uczestnikom" wielkich i krótkotrwałych złudzeń", jak powiedział Kołakowski, tym, z którymi dzielił nadzieję na regenerację komunizmu. Październik nie był początkiem, lecz początkiem końca, czyli restabilizacji na krótko zdezintegrowanej władzy, której społeczeństwo zdołało wyrwać pewną sumę wolności. Październik był krótkim świętem. A więc najpierw ta pierwsza sprawa. Sądzę, i nie jestem w tym sądzie osamotniony, że wkroczenie do Polski kosztowałoby Rosjan niezwykle dużo i że oni wcale tego nie chcą. Po pierwsze- wiedzą, i takie jest powszechne odczucie społeczeństwa, że sytuacja wyglądałaby u nas inaczej niż w Czechosłowacji, że tu doszłoby do wojny. - Co to jest brew Breżniewa? - To są wąsy Stalina na wyższym szczeblu. - Co to jest,, świetlana przyszłość"? - To przyszłość w świetle decyzji kolejnego zjazdu partii. - Jaki jest najwyższy dom w ZSSR? - Łubianka. Stamtąd widać cały Sybir. Z tym rozróżnieniem łączą się dwa aspekty roli elity afrykańskiej, które warto na wstępie zaznaczyć. Pierwsze- to podkreślenie, że warstwa społeczną którą tu nazywam inteligencją lub elitą przywódczą, jest równoznaczna pod względem składu osobowego z grupą intelektualistów afrykańskich. Świadczą o tym nie tylko tytuły naukowe i kwalifikacje zawodowe, zdobyte przez prezydentów , i premierów ministrów państw afrykańskich. świadectwem tego jest również linia rozwojowa i struktura społeczna murzyńskiej Afryki. Jeden z polskich historyków pisze, że Sławek na miejscu Rydza Śmigłego- byłby przekroczył granicę rumuńską z pistoletem w dłoni ostrzeliwując się bolszewikom. Cat uważa, że Beck, deklamujący o honorze- winien był jako prosty szeregowiec walczyć w obronie Warszawy. Co to ma wspólnego z polityczną historią 2-giej Rzplitej? U nas śmierć z bronią w ręku niesie z sobą" odpust zupełny". Problemem, któremu poświęcony jest ten artykuł, nie jest jednak ani ani zjednoczenie Europy partnership atlantycki. Chciałem wykazać natomiast, że Anglosasi w swoim własnym interesie winni zdać sobie sprawę z konieczności zastąpienia hegemonii instytucjami, które pełniej reprezentowałyby świat zachodni. Trudność polega na tym, że w grę wchodzi Europa z bagażem historycznych uprzedzeń i kompleksów. Anglikom łatwiej przyszło pozbyć się tradycyjnych okularów w stosunku do Indii niż w stosunku do Francji. Związek Zawodowy Pracowników Szkolnictwa i Nauki( GEW) z siedzibą w Essen wyraził solidarność z polskimi związkowcami, którzy" wywalczyli prawo do strajku". GEW wezwał jednocześnie centralę Niemieckich Związków Zawodowych( DGB) do nawiązania kontaktów z NSZZ Solidarność. Apel nie pozostał bez echa; Oskar Vetter, przewodniczący DGB upoważnił szwedzkie związki zawodowe do pośredniczenia w udzieleniu polskim związkowcom daleko idącej pomocy materialnej oraz w sprawach organizacyjnych. Po sprawie sądowej i małej stosunkowo karze pieniężnej klub musiał skończyć z intratnym hazardem i ostrożniej sprzedawać alkohol. Za to zyskał nowego klienta: redakcję" Dziennika Polskiego", która usadowiła się na najwyższym piętrze budynku. Wreszcie zdarzyła się prawdziwa katastrofa. Zaprószono ogień i wybuchł poważny pożar na górnych piętrach. Na wpół spalony klub Białego Orła musiał się zamknąć. Całej imprezie groziła katastrofa, mimo że istniała możliwość otrzymania odszkodowania z towarzystwa ubezpieczeniowego. ZBIGNIEW ROMASZEWSKI:- Obecna sytuacja jest bardzo skomplikowana. Musimy wypracować nowy polityczny model społeczeństwa. Przez polityczny rozumiem sposób, w jaki opisujemy istniejący stan rzeczy. Dotychczasową rzeczywistość postrzegaliśmy jako czarno-białą, złożoną z przeciwieństw: władza - opozycja ,, komuniści - "Solidarność" Wałęsa - Jaruzelski. W moim przekonaniu po ostatnim plenum KC PZPR i po uchwale Krajowej. Komisji Wykonawczej "Solidarności" istnieje konieczność innego rozumienia zachodzących w Polsce procesów społeczno-politycznych. Idea wiedzy i postępu stosowana jest w pierwszym rzędzie na odcinku gospodarki narodowej. Nowoczesność w tym kontekście oznacza zastosowanie najnowszych środków technologicznych , i uprzemysłowienie wyższy poziom życia. Ale umiarkowani zmądrzeli. Pogrzeb Mao został opóźniony, uroczystości żałobne miały charakter intymny, tylko milion osób otrzymało prawo do oficjalnych spazmów, a przede wszystkim przeszły w całkowitym spokoju, bez scen nieukojonego żalu, bez strzelaniny, nawet zwłoki zniknęły i nikt nie wiedział, czy w ogóle zwłoki jeszcze żyją. We wrześniowym numerze Kultury na str. 158 ukazała się notatka twierdząca jakoby nasza Rozgłośnia przemilczała śmierć śp. Juliusza Mieroszewskiego. Pragnę tą drogą poinformować szeroką rzeszę czytelników Pańskiego pisma, że Rozgłośnia Polska Radia Wolna Europa powiadomiła parokrotnie słuchaczy o śmierci Juliusza Mieroszewskiego w dzienniku radiowym w dniu 22 czerwca, określając go jako czołowego publicystę paryskiej Kultury. Co by się stało, gdyby m nie uciekł z Wilna? W Prawdzie Wileńskiej jak Bujnicki albo na białe niedźwiedzie. Choć Janusz Minkiewicz i inni uratowali się, prowadząc kabaret literacki. O treści ich tekstów nic zresztą nie wiem. To, co wtedy nastąpiło, zostało wiernie opisane w powieści Mackiewicza Droga donikąd. Przybysze z najnowszej fali na ogół stronią od polonijnych organizacji społecznych. Jeżeli, to nawiązują kontakty zdaniem autorów jedynie w celu uzyskania materialnych korzyści. Rozważania zamyka przegląd kulturalnych instytucji polonijnych, który odnotowuje z satysfakcją powstanie dzięki nowej fali Polskiego Towarzystwa Muzycznego. Prasa podwoiła liczbę tytułów. Warszawa, 29 września 1976 r. Wszelkie informacje podane poniżej dotyczą jedynie wypadków sprawdzonych. Ponieważ ciągle nie została ujawniona publicznie statystyka represji poczerwcowych, trudno powiedzieć cokolwiek na temat ich zasięgu. W wypadku informacji co do których nie mamy pewności, będziemy powoływali źródło lub przesłanki, które doprowadziły nas do danych przypuszczeń. Oczekujemy, że władze naszego państwa z najwyższą powagą potraktują przedstawiony problem i przystąpią do takich działań, które skutecznie powstrzymają dalszą degradację środowiska ekologicznego człowieka ,,, rabunkową gospodarkę zasobami przyrody niszczenie ojczystego krajobrazu naturalnego i kulturowego nadwerężanie zdrowia narodu. Jednocześnie popieramy powstały w Krakowie Polski Klub Ekologiczny, który stoi na straży praw i powinności obywatelskich i państwowych w zakresie ochrony środowiska , zdrowia społeczeństwa, oraz przyrody ojczystej. Poetry Society of America nagrodę Witler Bynner Award w wysokości $ 1.000 za najlepszy tom wierszy przetłumaczonych z innego języka na angielski przyznało Czesławowi Miłoszowi za" Bells in Winter". Profesor Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berceley, Alfred Tarski, obchodzi 14 stycznia 1981 roku 80-tą rocznicę urodzin. Redakcja Kultury łączy się z jego amerykańskimi kolegami w hołdzie dla wybitnego uczonego. Gros tej sieci służy do transportu ropy i jej pochodnych na pokrycie zapotrzebowania rynku wewnętrznego. Sieć ta obejmuje również odcinek sowiecki rurociągu "Przyjaźń", który po raz pierwszy umożliwia sowieckiemu przemysłowi naftowemu tłoczenie ropy poza granice państwa. Dwa odgałęzienia doprowadzą naftę do Bałtyku i Morza Czarnego, alimentując- flotę na obu morzach , oraz rafinerie leżące po drodze( Połock i Kremieńczug) stacje eksportowe na północy i południu. Siedemdziesiąt dwa dni, tyle upłynęło od porozumień gdańskich do zarejestrowania "Solidarności", tyle czasu walczyliśmy o prawo do istnienia. Brutalna ingerencja prokuratury i Służby Bezpieczeństwa w działalność naszego związku i aresztowanie naszego pracownika ma uniemożliwić nam działanie. Zwyciężyliśmy walkę o istnienie, zwyciężymy walkę o prawo do spokojnej pracy dla dobra kraju. Zmiana na stanowisku prezydenta Republiki Francuskiej nie odmieni sytuacji. Francuzi, a z czasem Niemcy i Włosi będą domagali się coraz natarczywiej udziału w zarządzaniu Zachodem. Amerykanie patrząc zza Oceanu na Europę myślą niemal wyłącznie kategoriami strategicznymi i gospodarczymi. Nie dostrzegają natomiast problematyki politycznej, która jest źródłem wszystkich nieporozumień pomiędzy Paryżem a Waszyngtonem. - Jasne. A teraz posłuchaj, co ci powiem. Idź zadzwoń do twego męża, a ja pójdę na salę operacyjną. Przyjdź tam i przygotujemy, co możemy same, a potem nadjedzie doktor i powie nam co robić. A... a pani co tu robi, senora Reyes? Zdawało się, że dopiero teraz Maria Rosa ją zauważyła. - Proszę iść do swego pokoju, doktor zaraz tu będzie. To poskutkowało. Na początku lat trzydziestych wydawało się, że Lublin zdobędzie się na własny ośrodek literacki z widokami na trwałość i kontynuację. Wychodzący przez czas jakiś" Kurier Lubelski", początkowo właśnie pod redakcją Czechowicza, poświęcał bardzo wiele miejsca sprawom literackim, coraz to urządzano wieczory autorskie, w samym Lublinie i w sąsiednich miastach powiatowych: Chełm ,, Krasnystaw Lubartów- coraz to ukazywały się efemerydy periodyków, jak "Trybuna" ,, "Barykady" "Dźwigary". Lecz jakimi kategoriami myślą Anglicy? W" The Observer" z 17 maja br. ukazał się zbiorowy artykuł pod interesującym tytułem" Anatomy of de Gaulle". Autorami omawianego artykułu są dyplomatyczny korespondent" The Observer" Robert Stephens , członek paryskiego biura" The Observer" William Millinship, oraz autor głośnej książki" Anatomy of Britain" Anthony Sampson. ( Stąd tytuł artykułu:" Anatomy of de Gaulle"). Jestem w małym miasteczku. Odwiedzam kilku raczej zamożnych jego mieszkańców w ich obszernych betonowych domach, w które zainwestowali całe swoje życie , umiejętność dawania łapówek i załatwiania materiałów budowlanych. Te domy to zarazem świątynia i bunkier. Zdejmuje się buty przed wejściem na pokoje, dzieci nie mają prawa zapraszać swoich rówieśników, bo nabrudzą. W salonie stoi kilka telewizorów, ale tylko jeden jest czynny, reszta to lokata pieniędzy. Jakie jest wyjście z tej sytuacji? Wydaje się mi, że jest tylko jedno rzetelne wyjście. Wańkowicz powinien oświadczyć, że przestał być emigrantem politycznym i jest obecnie zwyczajnym emigrantem zarobkującym. Przebywa poza Krajem nie lecz z przyczyn politycznych czy ideowych z przyczyn zarobkowych i finansowych. Jest obywatelem amerykańskim i zarabia na kawałek chleba z boczkiem jak może i gdzie może. Piątek, 7 kwietnia 1989. Lotnisko Okęcie w Warszawie. Stoję przed obliczem celnika. Ogląda skrupulatnie mój paszport belgijski, potem walizkę, ale nie każe otwierać. Obaj milczymy. Jego twarz nieruchoma , moja coraz bledsza. Nagle głos:- Pan pierwszy raz? - Tak- i znowu myślę, że ostatni. - Co pan wiezie? - Nic, rzeczy osobiste. " FREE POLAND Special Report Nr 3", w którym opublikowano szereg nazwisk rzekomych agentów CIA i FBI. W związku z tym, że wiele egzemplarzy tego druku dostało się do rąk czytelników Kultury, proszę uprzejmie o łaskawe zamieszczenie niniejszego oświadczenia, iż wymieniony powyżej druk JEST FALSYFIKATEM, z którym Organizacja Bojowa WOLNA POLSKA nie ma nic wspólnego. 25 marca br. KC RPK wysłał projekt ugody do KC ChPK oraz do KC PKZS. Rumuni sugerowali by obie strony w sporze zaprzestały polemik i przedyskutowały z delegacją rumuńską projekt ugody. W ten sposób Rumuni wystąpili w roli głównego mediatora pomiędzy Moskwą a Pekinem. I zrozumiałem, że cały ów tłum nic a nic mnie nie obchodzi, że marzę tylko o tym, by się wznieść na skrzydłach ponad to wszystko i polecieć do pachnących luksusem zachodnich sklepów. Poczułem śmiertelne zmęczenie tym krajem , ludźmi. Oh, nawet nasze piękne powstania wydały się mi obrzydliwe. I zabolał mnie przenikliwie brak pieniędzy , i niepokój o jutro ten brak skrzydeł. Ze zbiorowej pamięci walk ciemiężonych Flamandów z najeźdźcą narodziła się legenda o Sowizdrzale, której wspaniałą artystyczną wersję stworzył Charles de Coster. Michel de Ghelderode, pisząc o swym rodowodzie duchowym i artystycznym, na pierwszym miejscu wymienia Breughela, a tuż obok niego Charles'a de Coster'a. Idąc w ślady autora opowieści epickiej o Sowizdrzale, Michel de Ghelderode sięgnął po najcenniejszą tradycję swego narodu. Na pierwszy rzut oka trudno dopatrzeć się logiki w powyższej argumentacji. Po namyśle doszedłem jednak do wniosku, że ów aparatczyk miał rację. Jeżeli - to obrachunek obrachunek. Jeżeli wolno pisać o łagrach dlaczego Katyń miałby stanowić tabu. Katyń jest zbrodnią Stalina bynajmniej nie największą. Szerokie ziemie "radzieckie" są usiane Katyniami. Lecz niewątpliwie tylko jeden z tych Katyniów- jest problemem polskim. Jeszcze jeden przykład. Przeprowadza się Departament jakiegoś Ministerstwa. W związku ze stałą "planową" rozbudową i przebudową organizacyjną naszej biurokracji, przeprowadzki takie są nader częste. Kto ma przewieźć meble, akta itp. Oczywiście Zjednoczenie Przewozowe. Przychodzą jego przedstawiciele i z odpowiednim administratorem zawierają umowę. Przeprowadzka będzie trwała trzy doby. Koszt- 80 tys. złotych. Cóż robić, zgoda. Jeden hotel musiał być oddany po wygaśnięciu dzierżawy, drugi sprzedano, aby pokryć dług w Funduszu Społecznym Żołnierza. Centrala handlowa P. and B. Supply Centre zbankrutowała obciążając Fundusz długiem 17.000. W rezu1tacie z początkowych 25 tysięcy i z otrzymanych z sum włoskich 12 tysięcy zostało w kasie 350 funtów. Należy podkreślić, że w ostatnich latach zmieniono formy postępowania wobec osób prowadzących działalność antysocjalistyczną rezygnując z wytaczania im procesów karnych o tę działalność a ograniczając się jedynie do działań o charakterze porządkowo-zapobiegawczym. Parokrotnie udało się mi, jak kabalarce Macioszkowej z "Pogranicza", wywróżyć autorowi emigracyjnemu trwały sukces i miejsce w historii literatury. Tu stoimy, w moim głębokim przekonaniu, wobec podwójnego sukcesu: osobistego autorki i literatury emigracyjnej. Jeśli, to nazwałam ją" literaturą nadziei" dlatego, że wbrew pesymistom pokolenie wychowane na obczyźnie zdobywa się na twórczość o trwałych walorach, potwierdzając ciągłość i żywotność wolnego piśmiennictwa polskiego. Problemy zaczęły się po powrocie. - Mam huśtawkę nastrojów- opowiada. - Każdy hałas wywołuje lęk. Skrzypiące drzwi powodują, że zrywam się na nogi. Bez tabletki nie zasnę. W nocy miałem napad agresji, musiałem coś zdemolować. A dwa razy śniło się mi miejsce zdarzenia oglądane jeszcze raz, ale jakby z boku. Na zimno. Oprócz praktycznych modlitw do mojej skrzynki wpadają też reklamówki religijnych gadżetów czy listy delikatnie sugerujące, że tłumaczenia Biblii, które mam, są zdecydowanie niewystarczające i jak najszybciej powinienem kupić niezbędny do zbawienia" Przekład interlinearny Pisma na język nastolatków z Bronksu" dokonany przez Johna Smitha z Holiness Lord College w jakiejś amerykańskiej pipidówce. Debata nad sposobem obchodzenia 25-lecia podpisania Porozumień Sierpnio-wych i powstania Solidarności zaczyna się w atmosferze sporów. Ludzie kiedyś wspólnie budujący Solidarność, a dziś rywalizujący ze sobą w polityce, będą obchodzić tę rocznicę oddzielnie, choć w tym samym czasie i miejscu- 31 sierpnia w Gdańsku. Czy nowa białoruska elita intelektualna jest już ukształtowana? Przekonamy się wkrótce. Za rok kolejne wybory prezydenckie, w których jedynym kandydatem jest Aleksander Łukaszenko. PS Nie wymieniam nazw zespołów , i imion nazwisk muzyków z Mińska. Już dość mają wstrętów od lokalnej władzy. Kochani M. A. ,,, i L. W. S. K. P. inni- o Was- wtedy, kiedy Wam to nie zaszkodzi. Mam nadzieję, że wkrótce. Zeznania urzędniczki były elementem republikańskiej kampanii, która miała zmusić prezydenta Billa Clintona do odwołania wizyty w Chinach. Kampania nie przyniosła skutku. Ale wstrząsające relacje wywołały debatę na temat stosowania przymusu przy kontroli urodzin. Ujawniły też kolejne fakty dotyczące udziału oenzetowskiej agendy we wspieraniu tej akcji i przyspieszyły decyzję o wstrzymaniu finansowania Funduszu Ludnościowego ONZ( UNFPA) z amerykańskiego budżetu. Do tej pory nie wywołały jednak ostrej reakcji pozostałych członków ONZ. Działania paciorkowca są niebezpieczne zwłaszcza dla dzieci, których niedojrzały system odpornościowy nie potrafi jeszcze wystarczająco precyzyjnie rozpoznać zamaskowanego wroga. Aby przekonać się o powiązaniach nerwicy natręctw z paciorkowcem, dr Swedo wymieniła osocze krwi chorych dzieci zawierające "ogłupiałe" przeciwciała na osocze pochodzące od zdrowych dawców. W efekcie o blisko połowę spadła liczba tików nerwowych. Zmniejszyły się też inne objawy nerwicy natręctw. O pogorszeniu się klimatu wokół polityki w ostatnich latach , zwiększeniu rozczarowania i poczucia dystansu do polityków mówi Tadeusz Szawiel, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Jego zdaniem tłumaczy to niższą frekwencję wyborczą( w porównaniu z innymi krajami postkomunistycznymi, nie mówiąc już o krajach Zachodu). Stąd nie powinna zaskakiwać propozycja cytowanego już analityka Gerechta, który sugeruje, że rząd Stanów Zjednoczonych powinien rozważyć ponowne wprowadzenie wiz dla obywateli Unii Europejskiej. Właśnie kraje UE , a nie bliskowschodnie dyktatury, są lub staną się w najbliższych latach centrum szkolenia i indoktrynowania terrorystów. Właśnie tu werbowani będą i szkoleni główni bojownicy o sprawę politycznego islamu. I stąd będą się rozjeżdżać oni na cały świat. Czy wywiady, jakich udzielił" Gazecie Wyborczej" Piotr Dziurowicz, były dla pana zaskoczeniem? Początkowo, gdy zaczęło się mówić tyle o oszustwach, sądziłem, że będzie jak zwykle: afery sobie, a życie będzie się toczyło swoim rytmem. A tu taki wybuch. Mam nadzieję, że za Dziurowiczem pójdą następni. Bo będą się bali, że już są tak umoczeni, że jeżeli, to oni nie pójdą do prokuratury prokuratura przyjdzie do nich. Google chce nie tylko, lecz także udostępniać miejsce na vlogi wzbogacić swoją wyszukiwarkę o funkcję skanowania sieci pod kątem materiałów multimedialnych. Już na początku roku ruszył próbnie serwis Google Video pozwalający wyszukiwać programy amerykańskiej telewizji według słów kluczowych. Co prawda na razie nie można ich oglądać, ale nikt nie wątpi, że z czasem i ta bariera zostanie usunięta. Przesłuchujący oniemiał, a stojący obok śledczy Zudow nachylił się do jego ucha i wyszeptał:- Towarzyszu pułkowniku, to fanatyk. Do największej furii doprowadzał jednak innego śledczego- Hawryłowa. Słyszał od niego często:- Nawet jeśli, to nie uda się nam zebrać na ciebie dowodów i tak naskrobię ci win na 25 lat. I poślemy cię do takiego miejsca, z którego się nie wychodzi. Był taki moment, w którym Barbara Kopania z Węgorzyna, matka Tomka, pomyślała, że życie się skończyło dla niej. Od lat spała najwyżej dwie godziny na dobę- tyle, ile jej autystyczny syn. 14-letni chłopak nie jadł, nie mówił, nie umiał korzystać z toalety. Miał napady agresji, wpadał w histerię. - Państwo nareszcie zaczyna zdawać sobie sprawę, że nie potrafi sprawnie zarządzać ośrodkami zdrowia i że na racjonalnej prywatyzacji placówek skorzystają wszyscy- finanse publiczne ,, a inwestorzy w szczególności pacjenci- twierdzi prof. Jacek Ruszkowski, dyrektor Centrum Zdrowia Publicznego Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego w Warszawie. Moja filozofia życia jest spójna, z niej też wynika odpowiedź: nie wolno przeprowadzać takich eksperymentów na prawdziwych zarodkach. Ale dopuszcza pan aborcję w przypadku zagrożenia jakichś interesów kobiety? Tak. Przy takim konflikcie zdecydowanie opowiadam się za życiem matki. Jeżeli ciąża zagraża życiu matki, trzeba dokonać aborcji. Zgodnie ze wstępnymi ekspertyzami katastrofa cypryjskiego boeinga 737 pod Atenami, w której 14 sierpnia zginęło 121 osób, to wina błędu popełnionego przez obsługę techniczną dopuszczającą maszynę do lotu. Boeing MD-80, który spadł dwa dni później w górach Sierra de Perija w Wenezueli, zgłaszał przed katastrofą awarię jednego z silników. Do książki Johnsona zawsze miałem krytyczny stosunek. Nie uważam, żeby na przykład Marksa szczególnie kompromitował romans ze służącą. Bo przecież twórca "Kapitału" nie wzywał nigdy do ascezy seksualnej. Gdyby Johnson wykrył, że Marks potajemnie dorabiał jako agent krwawego kapitalisty, doradzając mu, jak stłamsić związki zawodowe- to byłoby co innego. Przykładanie pistoletu do głowy i inscenizowanie zarzynania świni to jedne z metod psychomanipulacji, jakimi swoich ajentów terroryzowała Żabka Polska SA- wynika z ekspertyzy dla Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. - Jeśli to się potwierdzi, podejmiemy odpowiednie kroki- zapowiada Adam Bodnar z Fundacji. 588 prawdopodobnie byłych współpracowników służb, poza zasięgiem obecnej ustawy, wobec 150 spraw, w tym wielu przegranych- już tylko to zestawienie wystarcza do wniosku, że procedura prowadzona dotychczasowymi metodami "sądowymi" jest nieskuteczna- podkreśla jeden z pracowników biura rzecznika. Skutek? - Sądy podchodzą do tajnych współpracowników bardzo liberalnie, nie eliminują z życia społecznego agentów. Przeciwnie: dopuszczają ich do niego, wydając im certyfikaty moralności- złości się poseł Kamiński. Nieco ostrożniej podobne poglądy formułuje o. Samuel Ryan z Kolegium Teologicznego Viyadoti w Delhi. Jego zdaniem religie nie są równe, są różne. Różnice między nimi są tak ważne jak to, co je łączy, bo przyczyniają się do wzbogacenia podejścia Boga do nas. Dlatego konieczne jest przekazywanie prawd wiary chrześcijańskiej w innych formach niż europejskie. Przykładem przedstawianie przez o. Francisa Barbossę męki Chrystusa- przez tradycyjny religijny taniec hinduistyczny. - Polski sprzeciw pokazuje, że jesteśmy świadomi korzyści płynących z miejsca pochodzenia- cieszy się Jan Olbrycht, eurodeputowany , były marszałek województwa śląskiego. Pokazuje też, że polscy rolnicy potrafią liczyć i szybko się nauczyli, że na poszanowaniu tradycji można zarobić. I to nieźle. Pretekstem do napisania artykułu przez Kerrisona był zbiorowy gwałt homoseksualny, jakiego na 11-letnim chłopcu dopuścili się jego koledzy z klasy. Autora, bardziej niż zachowanie uczniów, zszokowała postawa dyrekcji, która odesłała zgwałcone dziecko autobusem do domu z sugestią, żeby rodzice sami zadzwonili na policję. Mało znana pracownia architektoniczna z Finlandii wygrała konkurs na Muzeum Historii Żydów Polskich. Jak im się udało pokonać światowe sławy, opowiada Rainer Mahlamäki, kierujący firmą Lahdelma & Mahlamäki Architects, który przyjechał do Polski, by rozpocząć prace nad adaptacją projektu. Przedstawiony przez was budynek to prosta forma ze szkła. Mógłby być siedzibą zarówno,, jak i giełdy kina muzeum. Bez dramatyzmu nawiązującego do historii Żydów. Dom przypominał ołtarz z tysiącami kapłanów, małych i dużych , gotowych na wszelkie skinienie. Aby wirtualny ołtarz działał, jego kapłani muszą się słyszeć i mówić tym samym językiem. I to jest największa bariera dla cyfrowego domu. Nagromadzone w naszych mieszkaniach urządzenia przypominają bardziej elektroniczną wieżę Babel niż zdyscyplinowaną technologiczną armię. Dopiero pozbycie się dziesiątków metrów kabli i stworzenie spójnego sposobu przesyłania informacji umożliwią swobodną komunikację. Co- to wiedzą Aleksander Kwaśniewski i Krzysztof Janik. Oni uczestniczyli w tym spektaklu. Cimoszewicz popełnił błąd, zgadzając się kandydować. Zmniejszył szanse elekcyjne Marka Borowskiego. Rozżalenia nie krył szef Sojuszu. - Zgadzam się, że kampania Włodzimierza Cimoszewicza to nie było mistrzostwo świata. Trzeba było lepiej ją przygotować. Ale to sam pan marszałek zażyczył sobie, by oddzielić kampanię prezydencką od kampanii parlamentarnej. Chciał być kandydatem ponadpartyjnym. - Ciekawe, dlaczego na chwilę przed wyborami pan minister stał się taki hojny- zastanawia się Artur Zawisza z PiS. Ale przedstawiciele LOT-u twierdzą, że to czysty przypadek. - Planując przetarg, nie wiedzieliśmy, że jego koniec zbiegnie się w czasie z wyborami- broni siebie i ministra Marek Grabarek, prezes PLL LOT. Ale ten argument opozycji nie przekonuje. To dzięki nim powstała wielka średniowieczna filozofia scholastyczna. Ale nie byłoby też Awicenny i Awerroesa, gdyby nie wschodni Żydzi i chrześcijanie. Dlatego jeśli, to chcemy budować pełną Europę jako Europejczycy musimy przeciwstawić dynamicznemu i konsekwentnemu islamowi dynamiczne , i zwarte konsekwentne chrześcijaństwo. Biblię, która jako jedyna może stać się przeciwwagą dla Koranu. I dopiero wtedy będzie można oczekiwać nadejścia nowego złotego wieku cywilizacji. Chyba właśnie dlatego wygraliśmy, i to z takimi sławami , specami od żydowskich muzeów i pomników, jak Daniel Libeskind czy Peter Eisenman. Po prostu spełniliśmy oczekiwania jury: budynek miał być spokojną , umiarkowaną formą, która nie przytłoczy stojącego przed nim pomnika Bohaterów Getta. Elementem dramatycznym jest pęknięcie, rozpoczynające się u wejścia i się ciągnące przez cały gmach. Ma ono jakieś specjalne znaczenie? Wcześniej przez 14 lat była kierowniczką ośrodka do spraw kontroli poczęć w jednym z miast w prowincji Fujan. Relacjom Gao towarzyszył przemycony zza chińskiego muru film wideo z jednego z ośrodków. Kongresmani na własne oczy ujrzeli wstrząsające obrazy, znane dotąd z niewielu relacji: stoły operacyjne do przeprowadzania aborcji , i cele dla niepokornych kobiet ośrodek zbierający komputerowe dane na temat okresów płodności i dat założenia kobietom spirali. I to zabójstwo było taką obroną? Nie ulega dla mnie wątpliwości, że oni posunęli się za daleko. Ale także potem sami zwrócili się do policji, niczego nie ukrywali, nie mataczyli. Dlatego nie ma powodów, by ich trzymać w areszcie. Bo to nie są prawdziwi mordercy, ale ludzie, którzy sami popadli w wielkie nieszczęście. Wcześniej nie byli karani, działali w stanie obrony koniecznej. Czy dostrzegasz jakieś skutki tej wystawy? Wielokrotnie słuchałem komentarzy osób, które po raz pierwszy zetknęły się z tymi obrazami. I widziałem, jak docierała do nich prawda o aborcji. Słyszałem, jak mówią:" Przecież tam widać ręce, widać oczy , nóżki". Uświadamiają sobie, że aborcja to zabijanie. Tego nie zastąpi żaden artykuł w gazecie czy debata w telewizji. Bezpośredni kontakt z tą wystawą może zmienić poglądy ludzi, wpłynąć na ich wybory. Niemal jednocześnie do tych samych wniosków doszła Unia Pracy. Wprawdzie podpisała wcześniej porozumienie z "borówkami" o wspólnym starcie w wyborach, ale po zestawieniu notowań Borowskiego( 2 proc.) i Cimoszewicza( 35 proc.) straciła ochotę na koalicję. Zaczęła wręcz nawoływać do stworzenia wspólnej listy lewicy. Nie czekając na decyzje władz Unii, jej dwie struktury wojewódzkie wypowiedziały posłuszeństwo i doszlusowały do SLD. Komunistce Małgorzacie Fornalskiej poświęcono cztery wiersze, tylko po co? Kimże jest Fornalska, by umieszczać ją w Encyklopedii? Za to" Komunistyczna Partia Górnego Śląska" chowa się tylko w dwuwierszowym haśle, które wyjaśnia, że jest to nazwa partii, która działała na Górnym Śląsku w latach 20. ub. wieku. Prawie w całej Encyklopedii nie ma też odsyłaczy do innych haseł. Prawie, ponieważ w pierwszych tomach gdzieniegdzie występują, po czym znikają po trzecim woluminie. Współczesny humanitaryzm przejmuje miłosierdzie chrześcijańskie, a humanitaryści usiłują się prezentować jako chrześcijanie lepsi od chrześcijan- mówi Alain Besanćon w rozmowie z Krzysztofem Jeżewskim. Jest pan znany jako wybitny sowietolog i specjalista od systemów totalitarnych. Niewielu czytelników pańskich książek i artykułów jednak wie, że w młodości należał pan do Francuskiej Partii Komunistycznej. Co sprawiło, że zaangażował się pan w ten ruch i tę ideologię? Jest pan lekarzem i politykiem, zna pan więc kwestie eksperymentów genetycznych z obu stron barykady. Jaki jest pana stosunek do eksperymentów genetycznych, dzięki którym zdaniem wielu specjalistów będzie można leczyć najcięższe schorzenia? Nikt nie zatrzyma rozwoju medycyny. Nikt nie będzie w stanie zatrzymać rozwoju klonowania terapeutycznego. Ale to klonowanie, które mam na myśli, nie ma nic wspólnego z powstaniem nowego człowieka. Jednak fabryka Schindlera ma konkurencję. Urzędnicy jeszcze nie zdecydowali, czy Muzeum Sztuki Współczesnej powstanie tam, czy też może w zabytkowym gmachu Dworca Głównego, z którego kolej wyprowadza się w przyszłym roku. Naprawdę mamy z czego być dumni. Kto by uwierzył, że kiedykolwiek będziemy się chlubić kopalniami, nie mówiąc o obiektach PKP? Sytuacja w pobliżu szpitala przypomina regularne oblężenie. Z budynku Urzędu Bezpieczeństwa wciąż padały strzały. Demonstranci wynieśli broń z magazynów studiów wojskowych Politechniki , i Akademii Medycznej Wyższej Szkoły Rolniczej. Z posterunków i komisariatów milicji, ze zdobytego wcześniej więzienia. Padają pierwsi zabici. Tam gdzie nie mogą dotrzeć karetki pogotowia, idą pielęgniarki i lekarze. Kiedy dr Dollar wędruje korytarzami chińskiego hospicjum w miejscowości Hua Xi, z dyżurek wybiegają roześmiane pielęgniarki. Na dźwięk swego imienia dr Dollar- kudłaty psiak rasy golden retriever, który całe życie spędził w instytucjach takich jak ta- przystaje i podaje łapę. Dziewczyny są zachwycone. Podobnie jak chorzy na raka pacjenci wyczekujący każdej wizyty swego ulubieńca. Tym razem chyba jednak nie aż tak skuteczne. - Atak był wściekły. Takiej promocji chyba jeszcze nie miałem- cieszy się Adam Borowski. Tuż po publikacji rozdzwoniły się telefony z zamówieniami. - Na pniu sprzedałem kilkaset egzemplarzy. Teraz przygotuję dodruk- mówi. Skandal świetnie robi nawet nudnawej , dość powszechnie znanej historii. Spory, które zażegnują mediatorzy, psychologowie opisują za pomocą tzw. koła konfliktu. W każdą cząstkę koła wpisany jest inny fragment waśni. Stosunkowo proste do rozwiązania są konflikty interesów, dużo trudniejsze- te wynikające ze stereotypów i emocji albo różnic religijnych czy ideologicznych. Tam gdzie w grę wchodzą emocje, kłótnia toczy się nawet wtedy, gdy jej aktorzy zapomnieli, co było przyczyną. Aztekowie słynęli ze sztuki układania wielkich kompozycji z piór, byli mistrzami ceramiki( choć nie znali koła garncarskiego), uprawiali wyrafinowaną poezję, ale gorzej radzili sobie w rysunkach. " Kodeksy ze środkowego Meksyku przypominają nieporadne komiksy rysowane przez niedorozwinięte dziecko"- uważa Inga Clendinnen, autorka najnowszej syntezy azteckich dziejów. To byłoby bardzo kontrowersyjne. Co w takim razie robić z takimi nadliczbowymi zarodkami? Zniszczyć, zamrozić i trzymać sto lat, a może przekazać do badań? Takie pomysły budzą mój głęboki sprzeciw. Może zatem trzeba ograniczyć procedury in vitro, które do powstawania takich nadliczbowych , niepotrzebnych zarodków prowadzą? Dlaczego jednak Wałęsa przeszedł tę drogę teraz? - Jest wiele przyczyn. Wszyscy jesteśmy starsi. Ja kończę swoją prezydenturę. Poza tym myślę, że przez te lata Lech Wałęsa zobaczył, że z mojej strony nie spotyka się z agresją, z kłamstwem, z krytyką, z nieuczciwością. To nie przypadek, że on, pytany, kogo nie zaprosił, mówił o Macierewiczu, o ojcu Rydzyku, a za to dopuszczał zaproszenie generała Jaruzelskiego. Cóż to jest jednak" Kościół światowy"? Tak ongiś nazywano masonów , niekiedy Międzynarodówkę komunistyczną. Czyżby chodziło o nich? A może o Światową Radę Kościołów grupującą inne chrześcijańskie wyznania? Mam podejrzenia, że Johnowi T. Pawlikowskiemu chodziło o solidarność Stolicy Apostolskiej z przeciwstawianymi jej Kościołami lokalnymi, ale po pierwsze, tego nie sposób wywnioskować na pewno, po drugie, takie przeciwstawianie jest mocno sztuczne. I mimo takich potworków ja nadal jestem gotów dyskutować! Na szczęście jego córki nie musiały walczyć ze złym nastawieniem dyrektora szkoły, szefa ich taty. Dwa razy w roku zdawały bez zająknięcia wymagane egzaminy. Znacznie trudniejszą drogę przeszły dzieci dr. Marka Budajczaka, naukowca z Zakładu Socjologii i Edukacji na poznańskim uniwersytecie. Na domową edukację Budajczakowie zdecydowali się w 1995 roku. Opieka naprzemienna jest konsekwencją sprzeciwu ojców, którzy poczuli się skrzywdzeni orzeczeniami sądów. Po rozwodzie zwykle pozbawiano ich prawa do opieki nad dziećmi. W USA pod koniec lat 60. ojcowskie lobby wsparte przez feministki wywarło tak wielki nacisk na prawodawstwo, że sądy zaczęły przyznawać rozwiedzionym prawo do opieki naprzemiennej. A odkąd Kaziński wydał wojnę właścicielom psów, jest jeszcze trudniej. Od dawna do szewskiej pasji doprowadzali go sąsiedzi przyprowadzający swoje psy, by załatwiały się pod jego domem. Choć, jak podkreśla, kocha zwierzęta, nie kocha tych, którzy mają w nosie jego dom , i ogród jego prawo do czystego trawnika. Krótko mówiąc: psy- tak, psie kupy- nie. Co sprawiło, że ocaleliśmy? - Zdolność szybkiego przystosowania się do nowych warunków- twierdzi Wells. - To nam pozwoliło przetrwać ostatnią epokę lodową. Wielka katastrofa przestawiła ludzki umysł na wyższe obroty. Homo sapiens, chcąc nie chcąc, musiał stać się mądrzejszy od innych istot. Wells sugeruje, że właśnie intelekt i odporność na choroby kilkadziesiąt tysięcy lat później pozwoliły przedstawicielom homo sapiens zdominować neandertalczyków, z którymi konkurowali o terytoria łowieckie. Darek, właściciel modnej fryzury i koszuli od Bossa, przyznaje, że często zdarzają się mu napady obżarstwa. Wymiata wszystko z lodówki. Potem przychodzą wyrzuty sumienia, które idzie zdusić w siłowni. Ćwiczy kilka godzin, przez co nie wyrabia się w pracy. I znowu stres , znów lodówka i koło się zamyka. "Science" posuwa się wręcz do manipulacji, działając wedle zasady: jeśli, to powiemy, że wszyscy tak uważają faktycznie wszyscy zaczną mieć taki pogląd. W grudniu magazyn opublikował analizę ponad tysiąca prac z zakresu klimatologii publikowanych w różnych pismach naukowych od początku lat 90. Jej autorka doktor Naomi Oreskes z Uniwersytetu Kalifornijskiego wyciąga prosty wniosek- trzy czwarte specjalistów wini ludzkość za zmiany klimatyczne, a nikt się nie sprzeciwia tej tezie jawnie. W kinach nie będzie tak słodko jak na salonach. W pamięci widzów zostanie jedynie kilka makabrycznych dowcipów i Aleksandra Kisio w rólce recepcjonistki, która została kobietą interesu. Grass prochu już raczej nie wymyśli, ale po Glińskim można się spodziewać lepszego filmu niż„ Wróżby kumaka”. Mógłby on nosić tytuł„ Ucieczka z kina porno”. - Zespoły, które gdzie indziej określono by undergroundowymi, u nas mają otwartą drogę do mediów i szybko zaczynają działać bliżej muzycznego mainstreamu- mówi Wabo. A to dlatego, że norwescy słuchacze nie cenią artystów wykreowanych przez wielkie wytwórnie. Wytworzył się zdrowy snobizm z jednej strony na granie dla "niszowego" czy może raczej wyrobionego odbiorcy, z drugiej- na słuchanie muzyki oryginalnej i ambitnej. Próbowałem w Warszawie zajmować się tymi problemami- często nawet z sukcesami. Ale można działać tylko w ramach tych środków prawnych, które istnieją. Dlatego, żeby lepiej walczyć z patologiami, o których pan mówi, trzeba zacząć od zmiany nieskutecznego prawa. Jak? Igrając z siłami natury, musimy być świadomi tego, jak łatwo się sparzyć przy tym. I jak mało jeszcze wiemy o zjawiskach, które błyskawicznie rozbijają domy czy całe miasta. Efekt motyla to również ostrzeżenie dla nas samych: niszcząc małą chmurę, możemy uruchomić łańcuch wydarzeń, który doprowadzi do katastrofy porównywalnej z „Katriną”. Cała ta skuteczna biznesowa "reklama" w połączeniu z irlandzkimi doświadczeniami ostatnich lat sprawia, że nasz kraj z perspektywy Dublina jawi się jako kolejna ziemia obiecana. Jak mówi Liam McGreal, irlandzki przedsiębiorca, a od niedawna jeden z właścicieli centrum handlowego Walther na Okęciu, Polska jest po prostu" skazana na rozwój". A to ze względu na centralne położenie w Europie i swój potencjał, nieporównywalnie większy niż malutkiej Irlandii. NBP OBNIŻYŁ o 4 punkty procentowe stopę swoich kredytów. Szef NBP Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała" Gazecie Wyborczej", na pytanie, kiedy znów podwyższy stopę:" Jeśli, to coś złego będzie się działo być może nawet w czerwcu. Przewidujemy jednak, że inflacja będzie spadać i należy się spodziewać za jakiś czas kolejnego ruchu stóp w dół". Pani prezes podała, że po upłynnieniu złotówka zyskała prawie 5 proc. na wartości( na dzień 25 maja). Grzanka jako jedna z pierwszych dziewczyn trafiła do zespołu i z marszu, też jako jedna z pierwszych, złapała za dwa łańcuchy. Ćwiczyła w hełmofonie. Na obronę krawieckiej pracy dyplomowej poszła niczym Pamela Anderson: wargi miała łańcuchami pocięte, przez co napuchnięte. Po pewnym czasie chłopaki zrobili jej grabie. Piękne. Dziś na pokazach tylko Grzanka tańczy z grabiami- płonącym wachlarzem. Wiesław Kaczmarek opowiada, że na polowaniach zdarzało się mu nawiązywać znajomości, które potem procentowały. - Dzięki tym kontaktom wiele spraw mogłem załatwić łatwiej. Między ludźmi znającymi się z polowania jest pełniejsze zrozumienie i zaufanie. Kiedyś uzyskałem wiarygodną informację dzięki temu, że znaliśmy się z kimś z polowania i coś tam wspólnie robiliśmy. Upadek Nowej Gospodarki nie osłabił wizjonerskiego zapału Schwartza- rok temu ogłosił z Randallem tezę, że za pieniądze wydane na program kosmiczny Apollo Stany Zjednoczone mogłyby w ciągu 10 lat przestawić się na energetykę opartą na wodorze. Zresztą w raporcie dla Pentagonu nie chodziło o rzetelną wiedzę, ale o to, żeby" wyobrazić sobie niewyobrażalne", czyli mówiąc wprost, żeby postraszyć. A może były gdzieś błędy? - My śmy grzeszyli wtedy wszyscy- powiada pewien znajomy- trochę pychą. Chojraki! Królowie życia! Nadszedł nasz czas, to i chcieliśmy po swojemu załatwić czerwone towarzystwo. To były też takie lata, że nie wypadało nie mieć pieniądza. Grupa wsparcia podkreśla, że przy wszystkich możliwych potknięciach jednak wierzy w uczciwość Maćka. To nie jest typ przestępcy. Celownik, trzeci przypadek w deklinacji, odpowiada na pytania: komu? czemu? Policjanci sprawdzają te 41 tys. zł, które im przyniosła, czy nie były z niedawnego napadu na bank, dwa przystanki tramwajowe od dworca. Nie były. Kto więc je podrzucił? - Wiadomo, że nie Polak, bo Polacy są biedni. To być musiał cudzoziemiec- mówi Krystyna. - Frajer- mówi Stasia z toalety. Takie wyznanie należy wśród wspomnień hibakuszi do rzadkości. Społeczeństwo wychowywano w ślepym posłuszeństwie wobec Cesarstwa. Na porannych apelach w fabryce zbrojeniowej oficer powtarzał zmobilizowanym licealistkom: Gdy wróg wyląduje na naszej ziemi, wy, dziewczęta, będziecie musiały walczyć! Chwytajcie bambusowe kije i walczcie na śmierć i życie! Jałta ,,,, Katyń Powstanie Warszawskie rok 1939 rok 1945- w sześćdziesiątą rocznicę zakończenia wojny mamy z Rosją wielki polityczny spór o historię. Rzecz nie tylko w- niejako naturalnym- odmiennym spojrzeniu Moskwy i Warszawy na przeszłość. Wspólny dialog zasadniczo utrudnia fakt, iż mimo ogromnej pracy podjętej przez rosyjską historiozofię jeszcze od czasów pierestrojki, wiele propagandowych dogmatów , i półprawd jawnych przeinaczeń cechuje zadziwiająca trwałość. Dowodem tego są rosyjskie podręczniki szkolne. Nawet jeśli ktoś ma wadliwy gen predestynujący do raka piersi lub jelita, choć wcale nie jest pewne, czy zachoruje, sama świadomość, że znajduje się w grupie najbardziej narażonych, powinna skłonić go do systematycznych badań. A to może uratować od śmierci, bo początek choroby zostanie w porę wykryty. W Polsce wyniki leczenia nowotworów dlatego są dwukrotnie gorsze od uzyskiwanych na Zachodzie, ponieważ na terapię trafiają chorzy przeważnie już z zaawansowanym guzem. Statystyki są zastanawiające, ale co się kryje w rzeczywistości za nimi? Czym w końcu różnią się tak naprawdę republikanie od demokratów? Jaka jest przyczyna tego zachwiania równowagi? Czy jej brak ma istotny wpływ na jakość amerykańskiego systemu szkolnictwa wyższego? Ostatnie pytanie wydaje się Kleinowi retoryczne. W kolejkach ustawiła się część dawnej opozycji, która, jak Maria Zielińska, dla zasady odmawiała sobie wglądu do akt. - Znam teczkę brata i przyjaciela. Czytałam je z zażenowaniem. Było tam o tym, z jakimi pannami się spotyka. Na to szły nasze pieniądze. W tym miejscu prosta strategia Religi- ukształtowanie wizerunku kandydata jako osoby niezamieszanej w politykę, zaczyna się komplikować. Kampania w amerykańskim stylu, polegająca na osobistym ściskaniu ręki jak największej liczbie wyborców, wymaga potężnych struktur terenowych. A Religa ma sprawny sztab w Warszawie, ale nie poza nią. Na szczęście te językowe dziwolągi rekompensuje spora dawka humoru. Bo na przykład kosmiczny statek z Zamojskim nazywał się "Wolszczan", zaś rywalizujące ze sobą w powieści frakcje to Horyzontaliści i Wertykaliści. " Perfekcyjna niedoskonałość" to pierwsza część zaplanowanej przez pisarza trylogii. Pytanie, co spotka Adama Zamojskiego , i ewolucję wielość stworzonych światów, pozostaje na razie otwarte. Śmierć nie uniemożliwia kontaktu. Raz na parę lat w obrzędzie zwanym famadihana Malgasze wyjmują swoich zmarłych z ich schronienia. - Żeby nie czuli się samotni, żeby wiedzieli, że o nich nie zapomnieliśmy- tłumaczy Emilienne. To moment podniosły , równie ważny jak dla nas Święto Zmarłych. Wiesław Kaczmarek opowiada:- Na polowaniach ludzie robią zdjęcia i mówią: ten i ten u nas polował. Wiele osób może powiedzieć: jadłem obiad z Kaczmarkiem, żeglowałem z Kaczmarkiem, nurkowałem z Kaczmarkiem. To jest kwestia nadużywania znajomości, na to nic nie poradzę. Podczas konwencji SLD zderzyły się też dwie wizje partii. Partii widzianej jako oblężona twierdza, przeciwko której spiskują wszyscy- prezydent , i premier Marek Borowski( to wizja Marka Dyducha), oraz partii gotowej do rozmów z każdym partnerem na lewicy. Wygrała ta druga. Do młodych przyłączyli się także starsi stażem, być może w poczuciu desperacji, że coś trzeba wreszcie naprawdę zmienić. Żądania były niemal identyczne z tymi co na Litwie. Sprowadzały się do zmiany rządu i powołania gabinetu" zdolnego do wykonywania postanowień układu łotewsko-radzieckiego" , a także umożliwienia swobodnego wkroczenia wojsk radzieckich na Łotwę w celu" realizacji układu o wzajemnej pomocy". Armia Czerwona wkroczyła na Łotwę z kilku stron. Najkrótszą drogę miała kolumna, która maszerowała od południa, od strony Litwy. Czołgi radzieckie wjechały do Rygi 17 czerwca 1940 r. w samo południe. Za mandatu brytyjskiego( 1920- 1932) istniała silna iracka klasa średnia. Emigracyjni działacze iraccy, tacy jak Czalabi, wmawiali Amerykanom, że ona wciąż istnieje i czeka na wyzwolicieli. No, nie bardzo czekała, jak się okazało, a Amerykanie na dodatek rozwiązali całą armię i biurokrację. Powstał chaos. Wyprodukowali pół miliona wrogów. I to z dostępem do broni. To się nie mieści w głowie, ile popełniono tam potwornych błędów. Poziom prac badawczych wykonywanych na uczelniach niesłychanie się zróżnicował: mamy uczonych, którzy należą do światowej czołówki, ale średnia prac w ciągu ostatniej dekady raczej się nie podniosła i nie jest na zbyt wysokim poziomie. Pamiętajmy też, że istnieje znacząca grupa pracowników naukowych, którzy w ogóle nie prowadzą badań, a i tak, ze względu na właśnie sytuację kadrową, muszą na uczelniach pozostać. Po raz drugi głośno było o Poznaniu za sprawą "Wprost", które także na okładce pomieściło w ubiegłym roku- tym razem już prawdziwą- Madonnę, za to dla odmiany w masce gazowej. W pierwszej instancji sprawę umorzono, w drugiej- umorzenie odrzucono. Również niemal do ostatniej chwili władze miały nadzieję, że jednak zgodzi się wejść do Rady prof. Stanisław Stomma, który początkowo zaakceptował propozycję, lecz później zmienił zdanie. Podobnie jak znany socjolog Jan Strzelecki. Informując przedstawicieli Episkopatu o składzie Rady i wymieniając osoby w różny sposób związane z Kościołem, Barcikowski nadmienił, że" po raz pierwszy uczestniczyłby przedstawiciel katolików o orientacji narodowej przyznający się do ideologii Dmowskiego. Jest nim prof. Maciej Giertych". Sopot- używając porównania gdyńskiego wiceprezydenta- praktykuje metodę rozrzucania ziemniaków po workach. Eksmitowani najpierw trafiają do kamienicy, gdzie jest 7- 9 rodzin i albo się dostosowują do nich, albo swoimi zachowaniami doprowadzają do buntu współmieszkańców. Ale wtedy czeka ich Straszyn. 90 proc., o dziwo, odnajduje w sobie zdolności dostosowawcze. Trudno ocenić, co tu bardziej działa- przykład sąsiadów czy strach przed Straszynem. Różnie można walczyć z bandytyzmem na ulicach. W Kenii, której stolicę przezwano Nairoberry( Nairobi + robbery, rabunki), zdesperowany minister Michuki rozkazał policji strzelać do każdego, przy kim znaleziono nielegalną broń palną. Radykalna metoda ministra Michuki nie wzbudziła jednak entuzjazmu kenijskich mediów i organizacji praw człowieka, które uznały ją za zachętę do egzekucji bez sądu. Niewykluczone, że taka sytuacja zmieni się niedługo, tak jak na świecie zmienia się kultura masowa. Otóż również i w Polsce przybyło rozmaitych nisz muzycznych, z których każda znajduje jakąś wierną grupę fanów. Można przewidzieć, że ów stan będzie się pogłębiał, co spowoduje, że nawet wielkie koncerny płytowe z większym zrozumieniem zaczną traktować zasadę" coś dla każdego". Tate dostała najpierw dar 50 mln funtów z Komisji Milenijnej( fundusze publiczne dla zbudowania w Londynie czegoś na pokaz), odkupiła budynek za 12 mln i ogłosiła międzynarodowy konkurs architektoniczny na przeróbkę. Wpłynęło 148 projektów. Konkurs wygrali Szwajcarzy z Bazylei, wykładający na Harvardzie, Jacques Herzog i Pierre de Meuron. W niespełna dwa lata postawiono muzeum z prawie 4 tys. ton nowych konstrukcji stalowych. Koszt ogólny- 135 mln funtów. 2) papież istnieje w oficjalnym języku publicznym naszego kraju tylko i wyłącznie jako Ojciec Święty( co zapewne widziane z perspektywy innych stron świata jawić się musi jako swoisty wyraz" autonomii i niezależności w swojej dziedzinie"); 3) ex definitione Ojciec Święty zasługuje na honorowe obywatelstwo każdego z miejsc, gdzie postawi swoje pielgrzymie stopy, a jakiekolwiek inne względy przy takich okazjach brane pod uwagę nie mają najmniejszego znaczenia; Akceptacja przeszczepiania narządów pobranych od osób zmarłych jest w polskim społeczeństwie niemal powszechna( 87 proc.). Stosunkowo niewielka grupa nie aprobuje tej metody leczenia. Według CBOS, trzy czwarte Polaków( 74 proc., w porównaniu z 2003 r. spadek o 8 punktów) deklaruje, że zgodziłoby się, aby po ich śmierci pobrano z ich ciał narządy w celu przeszczepienia innym. Blisko co szósty( 17 proc., wzrost o 4 punkty) nie wyraziłby takiej zgody. JG: Tak jak bracia Kaczyńscy. KK: A czy ś się zastanawiał ty Głowa kiedyś nad tym, że wszystkie rewolucje wymyślali prawnicy i że wszystkie psuli? JG: To jest cień Dantona. KK: Adwokaci są najlepszymi majstrami od niszczenia rzeczy, które się wykluwają pożytecznie. Masz: Rokita ,,, Kaczyński Giertych Wassermann... I można dalej wymieniać. JG: Talenty destrukcyjne. Pana specjalnością są przepiękne portrety kobiet. Mężczyźni są u pana dużo mniej interesujący. Bóg narodził się z kobiety. Kobiety są dużo silniejsze od mężczyzn , bardziej interesujące. Są nieskończenie ludzkie w swoim sposobie myślenia i działania. Kobieta jest obdarzona wyjątkową siłą i odpornością na przeciwności losu. Bohaterki filmu reprezentują różne odmiany kultury śródziemnomorskiej. W opisywanej już szczegółowo scenie przy stole każda mówi w innym języku... Saddam nie ufał nikomu, jak każdy dyktator. To nic specjalnie dziwnego. Ale sobowtór ujawnia przyczyny tej usprawiedliwionej nieufności. Spiskowano wokół Saddama w sposób nieprawdopodobnie aktywny. Spiskowcy znajdowali się we wszystkich służbach, które miały zajmować się przede wszystkim wykrywaniem i udaremnianiem spisków. Lęk, jaki budziły aresztowania , i tortury morderstwa na skalę ludobójczą, był naturalnym instrumentem tyrana, który dzięki temu utrzymywał się tak długo przy władzy. Szefowie Masterlink zauważyli, że chociaż nie mają pracownika obok siebie, jego efektywność wzrosła. - Eksperyment się udał- mówi Mirosław Leszczyński. Dlatego w Masterlink pojawiają się kolejne etaty na odległość. Korzystają z nich np. młode kobiety, które chcą urodzić i wychowywać dziecko. Eksperci są zgodni- takich ludzi jak Zastróżny będzie coraz więcej. Telepraca to jeden z najlepszych , ale nie jedyny sposób wykorzystania sieci. Nadchodzi druga rewolucja internetowa. Wszoła:- Udało się jej. Tylko wyszła z koła dwa razy. Komar:- To były emocje, które mną jako telewidzem targały. Spodziewałem się, że może choć raz się uda coś. Pietrasik:- A ja się uwolniłem od oglądania igrzysk przez pryzmat występów Polaków. Wreszcie miałem spokój z tą naszą drużyną. Mizerski:- Taki rodzaj emigracji wewnętrznej kibica? Oni mają nazwiska? Vadim Linetski i Andrei Kim. A skąd ich wzięliście? Vadim jako student przyszedł do nas pomagać przy instalowaniu komputerów, które sprzedawaliśmy w Rosji. I został, bo to jest geniusz. On nawet tę rozmowę potrafi równaniami zapisać. I umie przewidzieć ceny? Ale w żadnym przypadku. Umie tylko matematycznie zapisać wpływ różnych czynników na cenę dziś i za siedem lat albo za dziesięć. Jednostka macierzysta w Polsce nie stawiała sprzeciwów uznając widocznie, że taka praktyka nie zaszkodzi młodemu jeszcze, bo dobiegającemu czterdziestki lekarzowi. I w ogóle nikt nie rzucał mu kłód pod nogi. Wprost przeciwnie, Polak zyskiwał sympatię i uznanie, dawał sobie radę świetnie, zaproponowano mu przedłużenie kontraktu. Po wojnie wychowywało się w rodzinach zastępczych 75 tys. dzieci, a ta forma opieki miała bogatą tradycję, jednak od końca lat 40. rodzicielstwo zastępcze zaczęto zwalczać. Wróciło do łask w 1960 r. Lecz pogląd, powtarzany za pedagogiką radziecką, że to państwowe domy dziecka zapewniają najlepsze wychowanie socjalistyczne, przez dziesiątki lat nie był kwestionowany ani, ani, ani przez sądy władze oświatowe przez opinię publiczną. Nawet wtedy, gdy przymiotnik socjalistyczne przestał obowiązywać. 1. Wojciech Kuczok, autor powieści "Gnój"- za konsekwentne przedstawianie polskiej zwykłości, za odkrywanie jej przepaści językowych , i psychicznych moralnych, a zwłaszcza za ostatnią powieść, która odsłaniając okrucieństwo rodzinne pomaga zarazem, dzięki grotesce i komizmowi, ominąć pułapkę nienawiści i frustracji. W 2002 r. Jerzy Szczepanik wygrał konkurs i został dyrektorem Wydziału Skarbu Państwa i Przekształceń Własnościowych w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie. Zajmuje się PP, dla których organem założycielskim jest tutejszy wojewoda. Dyrektor Szczepanik wcześniej pracował w spółkach prawa handlowego. Objąwszy posadę w urzędzie, przeżył szok:- Dyrektorzy dziwili się, że wypytuję o szczegóły planów ekonomiczno-finansowych. Tłumaczyłem, że jestem przedstawicielem właściciela. Jak to?- oponowali- przecież to jest nasze. Wszystko ze strachu, wyjaśnia niemiecki ekspert rządowy , częsty gość w tych stronach, dr Heinz Timmermann. - Rosja obawia się dryfu na Zachód, nawet oderwania się Kaliningradu od Federacji. A Unia Europejska chce minimalizować ryzyko, rzeczywiste czy urojone. Nielegalnej migracji ,,,, AIDS zniszczenia środowiska handlu narkotykami zorganizowanej przestępczości. Rady miały przyciągać elity intelektualne, stwarzając im pełną swobodę wypowiedzi i możliwość udziału w przygotowywaniu wielu decyzji, choć nie w ich podejmowaniu. Była to koncepcja kontrolowanego poszerzania sfery swobód dla intelektualistów, przy czym decyzje co do zakresu swobód zawsze pozostawały w gestii władz. 40 rok życia- pojawiają się zmarszczki na czole, między brwiami i tzw. kurze łapki w kącikach oczu , a także bruzdy między nosem a górną wargą; 50 rok życia- obniża się koniuszek nosa, pojawiają się zmarszczki wokół ust i na szyi, zanika tkanka tłuszczowa w okolicy skroniowej i na policzkach; Plan Hausnera, mający uzdrowić finanse publiczne, przewiduje zmniejszenie wydatków państwa o 30 mld zł do końca 2007 r. Największe cięcia( ponad 21 mld) przewiduje się dopiero na lata 2006 i 2007. W roku obecnym oszczędności będą raczej symboliczne. Wprowadzenie planu w życie wymaga uchwalenia bądź zmiany kilkunastu ustaw. Geday wymyślił depilator, cudeńko. Jest to łańcuch długości trzech metrów, pali się cały metr, obustronnie. Nazwa stąd, że kiedy Geday cudeńko odpalił, poszły mu z dymem wszystkie włosy na rękach. Techniki układali w zamknięty występ. Z początkiem ,,, i odpowiednią dynamiką pluciem lizaniem połykaniem- taką tam końcówką, która służy do nawiązania kontaktu z publiką. Pilot zdalnego sterowania Logitech Harmony 895. Za pomocą jednego małego urządzenia możemy sterować z fotela wszystkim, czym tylko da się kierować w domu na odległość( sygnał podczerwony przenika ściany), od sprzętu RTV, przez oświetlenie , i klimatyzację ogrzewanie, po alarm i bramę wjazdową. Zawiera kody 80 tys. urządzeń 2500 producentów. Cena: 1099 zł. 33-letni Yoon byung-yeop, mieszkający w Seulu absolwent amerykańskiego uniwersytetu, a teraz współwłaściciel niewielkiej firmy internetowej, uważa, że w obecnej dobie nie ma innej możliwości poznawania obcych kultur jak tylko poprzez wymianę handlową. Pytany, co w takiej sytuacji ma do zaoferowania Polska, Yoon najpierw zamyśla się głęboko, a potem pyta z wahaniem:- Wieprzowinę? Pan wierzy, że Chińczycy i Rosjanie są dziś w stanie technologicznie konkurować z Zachodem? Prawdopodobnie mają słabsze technologie. I tym gorzej dla nas. Bo to oznacza większą zawodność ich broni i większe ryzyko przypadkowego , niekontrolowanego konfliktu, który zniszczy wszystko. Ma pan pomysł, jak tego można uniknąć? Analogiczny obraz zróżnicowań społecznych ukazują dane o wieku menarchy dziewcząt. W wielkich miastach Polski średni wiek menarchy wynosi obecnie ok. 12,8- 12,9 lat i jest bliski odpowiednim średnim szeregu krajów zachodnioeuropejskich. Ale dziewczęta z małych miasteczek są pod tym względem opóźnione- w stosunku do wielkich miast- średnio o ponad 4 miesiące, a dziewczęta wiejskie o ok. 7 miesięcy. Poznańscy internauci, niezadowoleni z wyników wyborów prezydenckich, założyli stronę, na której proponują powołanie Niepodległej Polski Zachodniej, która głosowała na Tuska- dowiedział się" Super Express". " Prosimy o wpis wszystkich, którzy dość mają rządów tzw. Warszawki"- zachęcają wirtualni zwolennicy secesji. Jak się okazało, na apel odpowiadają także mieszkańcy Warszawy i Krakowa. Załapać się trzeba teraz, bo potem będzie trudniej. Program przewiduje, że świadczenie przedemerytalne będzie się należało później niż obecnie, a więc kobietom, które ukończą 55 lat, i mężczyznom po 60. Zostanie też obniżone do wysokości minimalnej emerytury( obecnie 530 zł). Kalkulacja jest więc prosta- albo załapię się teraz i dostanę nawet 800 zł, albo przyjdzie mi się szarpać na rynku pracy jeszcze kilka lat, aby potem otrzymać mniejszy zasiłek. - To biorę- ucieszyła się babina, wysupłała z zawiniątka odpowiednią sumę i oddaliła się z obrazem. - Czysta magia- uważa Tolu, przekonany, że pewne rzeczy, które nigdzie indziej wydarzyć by się nie mogły, tu w Beskidzie Niskim mogą. I wydarzają się. I to jest piękne. A Cimoszewicz pana zdaniem pomógł czy zaszkodził? Uważam, że pomógł. On nie uczestniczy w tych grach i rywalizacjach, ale ma instynkt państwowy. Pójdzie do "borówek"? Raczej zostanie na zewnątrz. A Jan Rokita bardzo panu zaszkodził? Jako członek komisji śledczej, który cały czas dążył do zniesławienia lewicy, zaszkodził nam najbardziej. Co gorsza, wytworzył w ludziach fałszywe przekonanie, że będzie doskonałym premierem. Być może właśnie po śmierci Dymnego Szajbus postanowił, że o w pół do piątej po południu będzie krzyczeć. Krzyczał więc, gdy z prawdziwą świńską głową gonił po Rynku przerażonych przechodniów, krzyczał, gdy do jego ulubionego stolika podeszła zgarbiona staruszka z prośbą o niewielkie wsparcie. - Jestem głuchoniema. Nie mam na chleb- napisała na kartce babcia. - Jestem wariatem- odpisał Szajbus i głośno się roześmiał. Prowadzony niedawno przed wrocławskim sądem proces trzech gangsterów, oskarżonych o wymuszenia finansowe i pobicia, wydawał się z góry przesądzony. Prokuratura dysponowała niepodważalnymi dowodami, których filarem były zeznania świadków, będących zarazem ofiarami grupy. Jednak na sali sądowej wszystko runęło w gruzy. Świadkowie nagle stracili pamięć. Zeznania złożone w śledztwie odwołali, tłumacząc to zdenerwowaniem ,, i nieuwagą złym zrozumieniem pytań presją policjantów. Ostatecznie postępowanie umorzono. Odrzucenie nie zawsze musi być jawne , dosłowne, tak jak w przypadku dziewczynki z tej samej szkoły w Bełchatowie. Ona także była świadkiem śmierci swej matki. Zamordował ją konkubent, do którego przeniosła się z córką. Kto wie, czy pamięć o tej tragedii nie była powodem, że matka Andrzeja nie zabrała chłopca do swojej nowej rodziny- zastanawia się pedagog. Nawet jeśli jej partner jest porządnym i chyba dobrym człowiekiem. Kiedy ktoś jest szczęściarzem, zawsze ma fart: znajdzie złotą podkowę, będzie to podkowa słonia. Że co?- słonie obywają się bez podków. A czy można być do końca pewnym, że nie spotka nas niespodzianka? Wyszedłem na spacer z nietresowalnym bassetem. Wysiadająca z samochodu sąsiadka uniosła rękę, pokazała na billboard. Ustawiony tak, by siwy i godny Maciej Giertych pukał do okien i serc mieszkańców naszego osiedla. Choć dyscypliny sportowe, z jakimi kojarzą się poszczególni liderzy, zwykle nie pasują do wizerunku ich ugrupowań, czasem trafiają się samorodne talenty. Jak Józef Gruszka, szef komisji śledczej do spraw Orlenu, którego ulubionym sportem jest tropienie. Ostatnio wytropił i ustrzelił odyńca, zaciągnął go za biegi do auta i odwiózł do punktu skupu. Taka opozycyjność akademicka- jako postawa mentalna i deklaracja estetyczna- trwała do stanu wojennego. Wówczas to, subtelny eseista( pisywał w tygodniku "Literatura"), jak powiadają przyjaciele o Zalewskim, przeobraził się w rewolucjonistę. We wspomnieniu samego Zalewskiego metamorfoza była dość szybka i prosta. "S" robiła w zakładach ankiety badające nastrój. Zalewski dostał telefon z Regionu Mazowsze, że przydałby się ankieter. Zdaje się, że przez wiele kobiet został źle zrozumiany. Czuć się komfortowo ze sobą, być szczęśliwym, to nie znaczy udawać, że wszystko jest tak jak przed urodzeniem dziecka. Nie zmieniać swoich przyzwyczajeń przedporodowych oraz siłowo wracać do beztroskiego dziewczyństwa. Macierzyństwo jest wielką życiową rolą, która dostarcza gigantycznej satysfakcji, ale z pewnością nie jest pasmem przyjemności. Reedukacja w wydaniu podinspektora ma charakter terapii szokowej. Pasieczny aplikuje kierowcom najbardziej krwawe zdjęcia wypadków ze swojej kolekcji. Szczególnie chętnie- zdjęcia spalonych samochodów i ludzi, bo śmierć w płomieniach uważa za najbardziej dojmującą. Także odcięte głowy , rozrzucone kończyny. - Żeby Polak zrozumiał, musi zacząć się bać. - Zawrót głowy naszych przyjaciół nie jest niczym nowym... - Nasi koledzy nie chcą przyjąć do wiadomości, że jest inaczej, niż miało być... - Porażka naszych przyjaciół jest dla nich samych nie do zniesienia... - Zwycięstwo naszych przyjaciół jest ponad ich siły... - Nasi przyjaciele jeszcze cztery dni temu mówili zupełnie co innego... - Nasi koledzy powinni się przespać i rano się zastanowić... Edward Maniura- 45 l., magister techniki i transportu. W 1990 r. został burmistrzem gm. Woźniki, od 1998 r. przewodniczący rady powiatu w Lublińcu. Poseł od 1997 r. Andrzej Markowiak- 54 l., inżynier mechanik. W l. 80. działał w "S", w l. 90. był prezydentem Raciborza. To jego druga kadencja w Sejmie. To się daje z różnych względów nie zawsze wytłumaczyć opinii publicznej... W każdym razie teraz się nie daje jeszcze... Atmosfera robi się trochę jak przy łóżku umierającego w nadziei zmartwychwstania. To panowie tworzycie taką czarną atmosferę. Ja mówię, że w sprawach strategicznych mamy ważne sukcesy. Porozmawiajmy o ludziach. Kto panu, jako premierowi, najwięcej pomógł, a kto najwięcej zaszkodził? Trudno w to uwierzyć. Trudno, ale tak jest. Chodzi tutaj m.in. o rozkład mezonów K. Wierzę panu na słowo. Generalnie rozumowanie teoretyczne oparte na bardzo głębokich zasadach pokazuje, że aby uzyskać symetrię absolutnie prawdziwą, po pierwsze trzeba rzeczywistość odbić w lustrze, po drugie zmienić kierunek czasu, a po trzecie zamienić cząstki na antycząstki. I dopiero wtedy- twierdzimy- na pewno jest symetria. - Czy świadomie wybrała pani rzeźbę, przecież to taki niekobiecy zawód? - Zdecydowałam się na rzeźbę będąc 17-letnią dziewczyną. Dziś trudno powiedzieć, na ile ten wybór był świadomy. Może przekora , próba sprawdzenia się w zawodzie, który wydawał się mi trudniejszym i ciekawszym od innych. Wtedy sądziłam, że będzie to poważna przygoda w moim życiu. Taka wyprawa w wysokie góry. I chyba tak powinno pozostać- wyprawą po następną rzeźbę. - Stan wyższej konieczności zmusił mnie do podjęcia subtelnej gry, której szczegółów nie mogę na razie zdradzić- powiedział nam wczoraj Chronowski po tym, jak niektóre media zarzucały mu, że posłużył się autopodsłuchem. 2. Lista nazwisk. Senator Chronowski znalazł tę tajemniczą listę w swojej skrzynce na listy. 3. Notatka. Czasem przyjeżdżają do Nataszy z Polski rodzice. Daje ojcu poprowadzić swojego Jaguara Kabrio. Do Kabrio tato podchodzi z pewną dozą nieśmiałości oraz ekscytacji. Kiedy pod koniec lat 90. ojciec przez pół roku dawał wykłady w Północnej Karolinie na uniwerku, po sąsiedzku, Natasza siadywała z nim czasem na osobności i szlifowała mu wymowę: Tata, tak to się mówi po amerykańsku. Po drugie, trzeba by zadeklarować dokładną analizę systemu szkolnego, jaki wyłonił się z reformy. Zwłaszcza gimnazjum wydaje się nieudanym pomysłem. Zalety rozbicia obowiązkowego etapu nauki na 6-letnią podstawówkę i 3-letnie gimnazjum są niezauważalne, za to skutki wychowawcze gromadzenia nastolatków w kilkusetosobowych hordach czasem wręcz katastrofalne. JOANNA ORZECHOWSKA-BONIS:- Jest pan uważany za symbol portugalskiego kina. MANOEL DE OLIVEIRA:- W moim wieku człowiek czuje się bardziej symbolem niż czymkolwiek innym. Ale bycie symbolem nie jest wcale zajęciem lukratywnym. Mój przyjaciel malarz mawiał: honory bez korzyści wywołują ból serca. Rozstanie poprzedziły ostre wypowiedzi Kurskiego pod adresem lidera pomorskiej LPR:" Wiele widziałem w polityce kompleksów , i intryg zawiści, ale pod tym względem Strąk jest niepowtarzalnym zjawiskiem. Wrogowie LPR marzą, żeby nasza partia miała oblicze tego człowieka". Albo:" On nie ma wokół siebie żadnych nazwisk, otacza się miernotami, którym rzuca okruchy". To jest wielka zagadka. Przecież afrykańscy Pigmeje, choć też zmniejszyli rozmiary swojego ciała, nie zmienili wielkości mózgów. Jak więc hobbici mogli używać narzędzi i posługiwać się ogniem, czego ślady odkryto na wyspie Flores? Co dziwniejsze, ich narzędzia była znacznie bardziej zaawansowane technicznie niż te, używane przez przodków z gatunku Homo erectus. Wyglądały wręcz jak narzędzia wytwarzane przez Homo sapiens. Czyżby mniejszy mózg nie był wcale gorszy?! Nasi przyjaciele... - Nasi koledzy... - Nasi przyjaciele wciąż nie mogą otrząsnąć się z szoku... - Naszym przyjaciołom ciągle się wydaje... - Nasi żarłoczni przyjaciele ciągle są w amoku... - Naszym kolegom wciąż się zdaje, że wygrali... - Naszym przyjaciołom zwycięstwo uderzyło do głowy... - Naszym przyjaciołom nadal nie może pomieścić się w głowie... Jednocześnie pomiędzy Monachium i paktem Ribbentrop- Mołotow jest stawiany polityczny i moralny znak równości. Historycy rosyjscy dowodzą, iż państwa Zachodu i Moskwa kierowały się tą samą logiką i tymi samymi motywami. O ile, o tyle więc Monachium miało zagwarantować pokój i bezpieczeństwo państwom Zachodu układ niemiecko-rosyjski miał dać te same korzyści ZSRR. Kolejną pułapką może być opłata za bagaż. Niby u wszystkich jest podobnie: walizka lub plecak nie powinny ważyć więcej niż 20 kg. Do samolotu wolno zabrać bagaż podręczny o wadze 5 kg. Ale zdarzają się dziwne odstępstwa. Np. w Air Polonii na trasach do Włoch walizka może ważyć 15 kg. Za każdy kolejny kilogram zapłacimy 24 zł. - Postawiłam sprawę na radzie gminy- opowiada pani burmistrz. - Radni przyklasnęli- dobrze, pomalujmy miasto. Wtedy zapytałam pierwszego z brzegu rajcę, czy pozwoli tak zmienić swój dom. Nie, wszystkie inne , ale nie mój. Tak samo myślą mieszkańcy. - Zmieniła nasze życie- mówią natomiast młodzi ludzie z Republiki Marzeń. Wychowanek Leona Schillera ,,,, i miłośnik kina komiksu jazzu muzyki poważnej( sam akompaniował na fortepianie podczas koncertów swemu przyjacielowi, sławnemu tenorowi, Bogdanowi Paprockiemu) kultury francuskiej. Jako dziennikarz pracował w czasopismach: "Wieś"( 1944- 48) ,,,," Łódź Teatralna"( 1948- 49)" Polska i świat"( Francja 1950- 52) "Odrodzenie"( 1952)" Nowa Kultura"( 1952- 57) i w "Polityce" od 1957 r. Wypowiadałem się często. Ale czy to było skuteczne? Co docierało do ludzi? Do nas raczej niewiele. A jak można było przebić tę szklaną taflę, która zaczęła się tworzyć? Bo niby premier coś mówi, ale przecież wiadomo, że on jest w coś uwikłany. Jak można było sobie z tym poradzić? 15 lat temu w Kielcach był jeden Wszechpolak. Dwa lata temu powstało koło w Ostrowcu Świętokrzyskim. Dziś liczy piętnastu członków. W ciągu ostatnich 3 lat takich kół jak ostrowieckie powstało w małych miasteczkach kilkadziesiąt( m.in. w Chrzanowie ,,,,,, Trzebnicy Sulechowie Nowej Soli Świebodzicach Świdnicy Jedwabnem). Wszechpolaków przybywa. Według ich własnej statystyki organizacja liczy ok. 5 tys. osób, naprawdę, ostrożnie szacując- co najmniej 2 tys. Ale w przeciwieństwie np. do francuskiego, nasz kodeks karny nie zna pojęcia realnej kary pozbawienia wolności. Więc po np. 15 latach, rozpatrując prośbę o przedterminowe warunkowe zwolnienie bezwzględnego bandyty, charakteropaty, sędzia penitencjarny przegląda zakurzone akta, które niewiele mówią, a w każdym razie nie zawierają ładunku grozy i społecznych emocji towarzyszących przed laty przestępstwu i... puszcza człowieka. Od lutego 2003 r. CBOS pyta respondentów o najważniejszy, ich zdaniem, powód interwencji w Iraku. Początkowo najczęstsze były wskazania na chęć odebrania Irakowi broni masowego rażenia( 31 proc.). Obecnie wzrasta przekonanie, że chodzi o przejęcie kontroli nad złożami ropy naftowej( 29 proc.). W broń masowego rażenia wierzy 13 proc. respondentów. O tym, że Lozano przyjechał do Polski, zdecydował zbieg okoliczności. On akurat stracił pracę w klubie lidera włoskiej Serie A, Lube Banca Macerata, a w tym samym czasie zarząd PZPS zadecydował, że trenera reprezentacji trzeba poszukać także za granicą. Argentyńczyk zgłosił się do konkursu, pokonał 20 rywali( w decydującej rozgrywce kontrkandydatami byli Serb Zoran Gajic i Łotysz Borys Kolczins) i teraz to właśnie on krzyczy na polskich zawodników. Dariusz Przywieczerski bywał u nich regularnie, raz , dwa razy w tygodniu. Ale poza tym żadnych przyjaciół. Żadnych gości, wyjąwszy najbliższą rodzinę, siostrę i brata( komendanta policji), i Żemka. Z czasem nawet z sąsiadami zrobiło się na dystans, od kiedy w 1998 r. gazety napisały, że mieszkanie córce kupiła Chim za pieniądze ukradzione z FOZZ. W obecnym arbitrażu Polska, jeśli nawet wygra, nie zyskuje niczego. Umowy są ważne i trzeba ich dotrzymać. Natomiast wyrok niekorzystny oznaczać będzie- oprócz konieczności dotrzymania umów- zapłacenie Holendrom odszkodowania. W podobnym, choć na mniejszą skalę, procesie Czechy musiały wypłacić zagranicznemu inwestorowi 350 mln euro. - Prasa Wybrzeża apeluje o zabranie bomby lotniczej wydobytej z ziemi w czasie czynu społecznego na osiedlu gdańskim Żabianka. Zawiadomiono MO, ale zanim milicja się zjawiła, bombą zajęły się dzieci. Przybywały tabunami. Podkopywały ją rękami, żeby podnieść i rzucić, opracowywały plany kradzieży niewypału , a także przepiłowania go dla wydobycia prochu. Na szczęście dotychczas bomba ma dużo cierpliwości do dzieci, my na jej miejscu dawno byśmy wybuchli już. W 2005 r. przypada trzechsetna rocznica ustanowienia Orderu Orła Białego, najwyższego polskiego odznaczenia. To, komu je przyznawano, budziło spore kontrowersje. Lech Kaczyński zapowiadał w kampanii prezydenckiej, że zmieni obyczaje i w tej dziedzinie. Przyjmuje się, że order ustanowiono 1 listopada 1705 r., choć najnowsze kwerendy w drezdeńskich i petersburskich archiwach wskazują, że August II Mocny mógł nim już dysponować 2- 3 lata wcześniej. Po pierwsze, jest to stwierdzenie krzywdzące przeważającą większość z nas, świadczące o braku znajomości realiów( najczęściej 2- 3-stopniowe rozmowy kwalifikacyjne prowadzone jednocześnie w kilku obcych językach, sprawdzające wiedzę i przygotowanie do wykonywania powierzonych zadań). Po drugie, stwierdzenia takie utrwalają" polskie myślenie"; jeżeli, to ktoś cokolwiek osiągnął na pewno przez znajomości , a nie przez własną pracę. Nawet w czasach stalinizmu powstawały w Polsce komedie, takie jak "Skarb" czy" Przygoda na Mariensztacie" Leonarda Buczkowskiego, z melodyjnymi piosenkami, które chętnie nucono. Był to mariaż beztroskiej stylistyki filmów przedwojennych i socrealistycznych haseł. Z powodów ideologicznych jednak unikano w tym czasie rytmów swingujących, preferując walczyki i państwowotwórcze marsze. Akredytacja państwowa jest obowiązkowa i powszechna. PKA jako organ ustawowy o zadaniach nakreślonych przez Sejm kontroluje, czy szkoła spełnia wymagania programowe , kadrowe itd. Komisja ocenia jakość kształcenia( na czterostopniowej skali: wyróżniająca ,,, pozytywna warunkowa negatywna), a w przypadku najniższej oceny wnioskuje do ministra edukacji o zamknięcie danego kierunku lub wstrzymanie naboru. W równym stopniu piją licealiści, zwłaszcza prywatni, , jak i uczniowie szkół zawodowych. Dynamicznie pije się także wódkę. W 1992 r. sięgało po nią 30 proc., a w 2003 r. już 60 proc. uczniów. 16 proc. ankietowanych upiło się w ostatnim miesiącu więcej niż trzy razy. To chyba tu, wzdycha Basia, lat trzydzieści, która kilka lat temu skończyła animację kulturalną na pedagogice, a przed godziną ziewając wysiadła z nocnego pociągu, żeby stanąć u bram krainy wiecznej szczęśliwości, ale, niestety, kłębi się tu coraz większy tłum chętnych. Szczęścia chce spróbować każdy, szansa jest, bo kraina akurat zjechała na dwa dni do Warszawy oraz Krakowa i w pięcioosobowym składzie( cztery miłe panie i ciemnoskóry jegomość) właśnie rozpoczyna urzędowanie. Spora część tych, co rzucali jajkami, pewnie czuła podobnie. Młodzi, którzy się zorganizowali błyskawicznie po śmierci papieża, czuli się pewnie tak, jak my po śmierci ks. Popiełuszki. Młodzi, z błyskiem w oku, którzy wyciągają z IPN brudy, też pewnie czują się tak, jak my czuliśmy się w BIPS, przy powielaczach, w podziemnym kolportażu. Ten świat im się nie podoba, więc próbują go zmienić. Kranik przygodę z kapitalizmem zaczął od warsztatu z czterema krawcowymi. Sporo ryzykując inwestował i po kilku latach zatrudniał prawie 3 tys. osób. Wełnę kupował w Nowej Zelandii, a potem prawie cały cykl produkcji( od przędzenia, poprzez tkanie i szycie, po sprzedaż) odbywał się już w firmowych zakładach i salonach. Co jest nierealne. Trudne , ale realne. Mamy pomysły, których panu nie zdradzę. W nowej konstytucji musi być całkowita zmiana filozofii państwa. Czyli? Czyli że państwo polskie nie może być ciągle odwrócone tyłem do obywatela. To państwo nie może ciągle mówić:" Tego się nie da załatwić". Muszą być wyraźnie sformułowane zasady interpretowania prawa w imię ochrony najbardziej podstawowych , codziennych interesów ludzi. Publiczność przyjęła ją entuzjastycznie, ale krytycy nazwali królową kiczu. Koncertowała rzadko, bardzo szybko zaczęto o niej mówić jak o wielkiej nieobecnej. " Gdy wróciła z Las Vegas, ludzie z branży udawali, że jej nie widzą. Nie wiem, dlaczego ją tak powitano. Może przesądziła zwykła zazdrość, że wróciła białym mercedesem, w futrze z norek"- mówił w wywiadzie dla "Panoramy" w 1978 r. kompozytor i dyrygent Leszek Bogdanowicz. Ich nakład waha się od 1 tys. do 20 tys. egzemplarzy. Najczęściej sprzedawane są w jednym lub kilku powiatach. Prasę o jeszcze mniejszym zasięgu niż powiat nazywa się sublokalną. Zwyczajowo zalicza się do niej prasę parafialną , szkolną , pisma towarzystw miłośników ziem i miast. Przykładem prasy sublokalnej jest" Gazeta Biskupińska" ukazująca się przy okazji festynów organizowanych w osadzie. Odnosi się to zresztą i do autobusów. W PKS dominują małe i średnie jelcze i autosany, podczas gdy oszczędność i wygoda dyktowałyby co najmniej odwrócenie proporcji na rzecz pojazdów bardziej pojemnych. Ten niekorzystny stan pogłębia się. Na przykład w tym roku spośród 4,4 tys. autobusów, jakie otrzyma PKS, zaledwie 600 będą to wozy o większej pojemności. Dyrektor Sosnowski z AWRSP:- Robi się tu dużo hałasu, czasem słusznie, ale często na wyrost. Oskarżano nas, że w Bielicznej sprzedaliśmy prywatnemu nabywcy kilkaset hektarów wraz z cmentarzem i cerkwią. A to nieprawda, i,i cmentarz cerkiew wyłączyliśmy ze sprzedaży, zostały przekazane parafii rzymskokatolickiej w Banicy. Piłsudczycy nie dopuścili do dyskusji w Sejmie, który zresztą został rozwiązany 30 sierpnia 1930 r., w połowie kadencji. Później były aresztowania brzeskie i w listopadzie wybory parlamentarne w atmosferze terroru, które dały BBWR większość w nowym Sejmie. Wprawdzie niewystarczającą do uchwalenia nowej konstytucji , ale we wszystkich innych kwestiach wystarczającą. Pozwoliło to załatwić ostatecznie sprawę Czechowicza. Sejm zaaprobował przekroczenie budżetowe, co przekreśliło sens dalszych działań Trybunału Stanu. Białorusini będą mogli się odwołać do tego wzoru w przyszłym roku, kiedy przyjdzie im zdecydować, czy chcą przedłużyć Łukaszence panowanie. Właściwie powinien on odejść już rok temu, ponieważ konstytucja zezwalała mu na sprawowanie tylko dwóch 5-letnich kadencji. Ale uczestnicy zainscenizowanego referendum opowiedzieli się za korzystnymi dla Łukaszenki zmianami w ustawie zasadniczej. W tych wyborach walka rozegra się o tzw. centrum, w którym mieszczą się wyborcy popierający lewicowe programy , ale prawicowe wartości- chcą pewnych zmian, ale nie chcą nic zaryzykować ani stracić. Sądzę, że Borowski dzięki swojej elastyczności jest w stanie zdobyć ich poparcie. Ta grupa w części pewnie będzie się składać z dawnego elektoratu SLD. Egipt pierwszy zaznał socjalizmu arabskiego, doktryny prezydenta Nasera z lat 60. I jako jeden z pierwszych doświadczył skutków działania fundamentalizmu islamskiego, który pojawił się na gruzach socjalizmu po zapaści sponsora systemu- ZSRR. Egipcjanie dali dżihadystom swego najlepszego fundamentalistę, skądinąd lekarza, Aymana al-Zawahiriego, który został zastępcą ibn Ladena w strukturach Al-Kaidy. Lepsza taka niż żadna. Żeby żadna, to mowy nie było. To był dla Orlenu za dobry interes. Najlepszy dowód, że nowy zarząd podpisał z nami umowę. Ale co innego. Czym te kontrakty się różnią poza wielkością dostaw? Tego mówić nie mogę. Tajemnica handlowa. Ale to są dwa różne kontrakty. Całkiem inna filozofia. Wspólne oświadczenie prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Marka Safjana ,, oraz I prezesa Sądu Najwyższego prof. Lecha Gardockiego prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego prof. Janusza Trzcińskiego rzecznika praw obywatelskich prof. Andrzeja Zolla ma charakter bezprecedensowy. Dotyczy dokonującej się coraz powszechniej dzikiej lustracji- procesu, który wymknął się spod wszelkiej kontroli. Legenda Ismaela Khana narodziła się wśród płomieni i śmierci. 25 lat temu, gdy wojna afgańskiego komunistycznego rządu przeciw prowincji wisiała już na włosku, oficer armii afgańskiej wraz ze swoimi żołnierzami wstąpił na szlak dżihadu. Przyjął islamskie nome de guerre Ismael Khan. Na jego pierwszy rozkaz został wyrżnięto w pień kontyngent rosyjskich doradców wojskowych stacjonujących w mieście. W strefie przygranicznej ludzie zarabiają legalnie od kilku do kilkudziesięciu milionów starych złotych miesięcznie. Niewielkie gminy mogą przeciętnie zarobić do kilkudziesięciu miliardów rocznie. Jest to kropla w morzu pieniędzy, które z nielegalnej działalności w strefie przygranicznej czerpią gangi- polskie i międzynarodowe. W pierwszym rzędzie zaspokajają potrzeby miłośników najdroższych samochodów , a także narkomanów. Tryumfalny powrót do kompozycji Krzysztofa Komedy okazał się niebywałym sukcesem naszego wybitnego trębacza. Stańko nie jest tu wyłącznie odtwórcą, lecz przede wszystkim znakomitym interpretatorem tudzież kontynuatorem Komedowej tradycji. Myslovitz," Miłość w czasach popkultury"( 1999). Takie piosenki jak" Długość dźwięku samotności" czy "Chłopcy" śmiało nazwać można perełkami polskiego rocka. Dzięki tej płycie zespół ze Śląska znalazł się w gronie laureatów Paszportów "Polityki" i otworzył sobie drogę do kariery nie tylko krajowej. - Wkrótce w gruzowisku zaczęły się pojawiać kawałki dekorowanego reliefem piaskowca, które nijak nie pasowały do świątyni Hatszepsut- wspomina prof. Jadwiga Lipińska, od początku obecna w Deir el-Bahari. - Szybko okazało się, że są to pozostałości nieznanej budowli. Pod zwałami skalnych odłamków wymieszanych z fragmentami polichromowanych bloków natrafiliśmy na fragmenty kolumn i ścian z nazwą świątyni i imionami Totmesa III. Może lepiej by było, gdyby pogrzeb Awdotii też mógł odbyć się tamtego dnia, kiedy byli tu wszyscy razem, ze swoim wspólnym nieszczęściem. Cały Biesłan. A tak, rodzina jest tu teraz całkiem sama o zmierzchu. Cmentarz jest taki pusty! Tylko szloch , prawie skowyt samotnej matki. Metalowa skrzyneczka zamiast trumny. Lekarze z laboratorium w Rostowie, gdzie robią badania DNA, powiedzieli, że to Awdotia. Michał Sandowicz, wiceprzewodniczący konkurencyjnego Stowarzyszenia Łemków z siedzibą w Legnicy, twierdzi, że jego rodacy to część narodu rusińskiego. - To nas różni od tych ze Zjednoczenia. Uważają nas za moskalofilów, takich zaprzańców antyukraińskich, podczas gdy sami deklarują ukraiński patriotyzm. Ale to nieprawda, nie ciążymy ku Rosji. Pan Sandowicz tak określa swoją tożsamość:- Patriota warszawski ,, obywatel polski o narodowości w połowie rusińskiej w gruncie rzeczy polski Łemko. Pracowało się wówczas długo, bo 46 godzin przez sześć dni w tygodniu plus nadgodziny( w niektórych zakładach dochodziły nawet do 800 godzin w roku). Na dodatek pod koniec dekady zaczęło rosnąć bezrobocie, zwłaszcza wśród kobiet i młodzieży. Wszystko to razem wzmagało poczucie beznadziei, czego odbiciem był niski poziom optymizmu społecznego. W 1969 r. wynosił on 30 proc.( Następne badanie OBOP przeprowadził dopiero pod koniec 1971 r.). W ciągu ostatnich pięciu lat liczba studiujących podwoiła się, niegdyś kameralne placówki akademickie napęczniały, zmieniła się też mentalność i oczekiwania studiujących. - Kiedyś czas studiów był okresem wyjątkowym- mówi historyk, profesor Uniwersytetu Warszawskiego. - Zawiązywane wtedy przyjaźnie trwały często przez dziesiątki lat. Teraz uniwersytet traktuje się jak lotnisko. Jak tranzyt, przez który trzeba przejść, najlepiej bez stresu , nadmiernych obciążeń i bezboleśnie. Porywająca Prowadząca( po chwili konsternacji):- No... No, ale to było wiadomo... Dariusz herbu Udręka Kancelarii:- Niby tak... Ale żeby, aż do tego stopnia jednakowoż... W ogóle słowa nie zamienić... Jan herbu Premier:- Polska obecność w Kijowie jest na wagę złota. I to nie tylko, ale i obecność polityków młodzieży z Krakowa. I Lech Wałęsa... Jeśli, to pracoholik ponosi porażkę poganiany lękiem ustawia poprzeczkę jeszcze wyżej, wykazując irracjonalny upór i determinację, żeby zadanie wykonać- także wtedy, gdy jest niewykonalne. - Nie może zaznać odpoczynku ani satysfakcji z dojścia na szczyt i cieszyć się osiągnięciami, jak to jest udziałem ludzi sukcesu czy nawet karierowiczów, którzy osiągnęli wysokie stanowiska- mówi Lidia Mieścicka. Monopol kosztuje- za nasze rozmowy telefoniczne płacimy dużo więcej niż mieszkańcy Unii. Przykładowo: rozmowy międzystrefowe w Niemczech są od 4 do 7 razy tańsze niż te, które oferuje TP SA( różnice zależą od pory dnia i operatora). Co gorsza nie mamy szansy na pełną konkurencję. Rząd stara się spowolnić proces demonopolizacji rynku telekomunikacyjnego pod hasłem ochrony wartości prywatyzowanego właśnie narodowego operatora. Kofeina zawarta w ziarnie kawy pobudza już kilkanaście minut po jej wypiciu. W Europie początkowo kawę sprzedawali medycy, zalecając ją na smutki i przygnębienie. Arabowie traktowali ją jako napój wzmagający ducha bojowego i działający na potencję. Kawa powinna być, mawiał Talleyrand, czarna jak diabeł ,, i gorąca jak piekło czysta jak anioł słodka jak miłość. Świat zna wiele przepisów na sporządzenie tego napoju. A dlaczego wiek znaleziska, 18 tys. lat, uważa pan za tak dziwny? W tym czasie w zasadzie nie powinien występować na Ziemi żaden inny gatunek człowieka poza Homo sapiens, ponieważ minęło dobrych kilkanaście tysięcy lat od całkowitego wymarcia naszego innego współplemieńca, czyli neandertalczyka. Od tamtej pory, co było przyjęte niemal jako pewnik, spośród ludzkiego rodu pozostaliśmy tylko my. A miejsce znaleziska? Z jakiego powodu tak zaskoczyło ono paleoantropologów? Ale pani poseł nie dopuściła do niewygodnej debaty na temat tych zarzutów. Immunitetu zrzekła się sama. Ostatnio straciła immunitet po raz drugi: na wniosek posła PSL Zbigniewa Komorowskiego, którego oskarżyła o oszustwa przy imporcie zboża. Jako weteranka Samoobrony czuje, że elektorat oczekuje od niej spektakularnych akcji w obronie krzywdzonych ludzi. I próbuje temu oczekiwaniu sprostać. Ale w wyborach coraz więcej głosów oddają na kandydatów prawicy. To jest druga tendencja. Bo proces rozpoczęty w latach 60. wywołał reakcję elit. I to na całym świecie. Nie tylko w Ameryce. Rośnie aktywność polityczna i sprzeciw wobec istniejącego porządku, a jednocześnie nasila się presja, by tę aktywność uciszyć. W Parlamencie Europejskim będzie przedstawiony projekt rezolucji eksponującej etos ruchu "S", jako aktualne do dziś przesłanie dla współczesnego świata, pełnego przemocy i terroru. Odbędzie się debata z udziałem Lecha Wałęsy i polityków europejskich. Podczas galowego koncertu" Dziękujemy Europie" pamiątkowe odznaczenia otrzymają m.in.: Helmut Kohl ,,, i Margaret Thatcher kardynał Jean-Marie Lustiger aktor Gerard Depardieu wokalista U2- Bono. Antoni Pawlak na własnej skórze doświadczył ostracyzmu środowiska podejrzewającego go o działanie na dwa fronty. W 1972 r. wraz z kolegami wpadł podczas rozlepiania ulotek na mieście. Jego wypuszczono już po 48 godzinach, kolegów dopiero po kilku miesiącach. I poszła fama, że Antek to ubecki konfident. - Nie miałem jak się bronić przed tą plotką, bo jak udowodnić, że nie jestem wielbłądem- wspomina. Próbowałem zapytać o wojenne lata Ziętka, choć wiedziałem, że w dwóch sprawach- pobytu w ZSRR i samobójczej śmierci dzieci- był jak głaz. Piliśmy wtedy koniak z literatek. Rozlał, podniósł i zaczął sączyć, świdrując oczami. - Ja już chyba, chłopak, tobie na dzisiaj podziękuję. Na pożegnanie dodał:- Ja na tym koniu musiałem jechać. Muzeum homoseksualizmu otwierał nadburmistrz Berlina Klaus Wowereit. Ten sympatyczny socjaldemokrata znany jest z tego, że w kampanii wyborczej rąbnął prosto z mostu przed kamerami, że jest gejem:" Jestem schwulem. I tak jest dobrze". Berlińczykom spodobała się ta otwartość. Wybrali go i rządzi, opierając się na czerwono-czerwonej koalicji socjaldemokratów i postkomunistów. Trzeba też dodać, że wkraczaliśmy do Francji w czasie dość trudnym dla wzajemnych stosunków. Oni pamiętali nam Irak i zadziorność przy przystępowaniu do Unii Europejskiej, my im niefortunne pouczenia ze strony prezydenta Chiraca i niechęć do włączania zapisu o chrześcijaństwie do europejskiej konstytucji. Marcin Gacki w opinii szkolnej dyrekcji: wybitnie łebski maturzysta. - Zanim nauczył się czytać i pisać, umiał już obsługiwać komputer- śmieje się dyrektor. Marcin pochodzi z liczącego tysiąc mieszkańców Nowego Chechła, w zasadzie podtarnowskiego osiedla-sypialni. Mama lekarka, tata prowadzi naukę jazdy. Pierwszy kupiony dla domu komputer po tygodniu trafił do serwisu, - Nazwałaby pani kogoś radykalnym antyfaszystą?- pyta retorycznie Grzegorz Wąsowski. I tłumaczy: jeżeli, to się uważa, że komunizm był najgorszym systemem na tej ziemi gdy pojawia się możliwość oczyszczenia z jego pozostałości, należy robić wszystko, żeby do tego doprowadzić. Ale nie uznały tego za najważniejsze, bo najpierw mówiły o benzynie( za ceny dziś odpowiadają detaliści), potem o przyłapaniu Leppera na szczególnej kombinacji- w kampanii obiecał sowitą finansową nagrodę gminie z najlepszą frekwencję, ale zwycięzca jej nie dostał. Po długich poszukiwaniach laureata( całe kierownictwo wiło się pod okiem kamery) okazało się, że nagrodzono gminę z frekwencją mierną, ale w której najwięcej głosów padło na Samoobronę. O Robercie Kuśmirowskim: To, że w tym roku widzieliśmy go w Polsce mniej, nie oznacza, że spoczął na laurach( pokazywał w Eidhoven ,,, San Francisco Wiedniu Hamburgu). To smok, który szykuje się do skoku: w styczniu otworzy wystawę w Hamburgu" The Ornaments of Anatomy". Zagra monstrum- doktora Verniera: pokaże, że nie tylko, ale też podrabia rzeczywistość, manipuluje czasem, cofając się lub wybiegając w przód podważy granicę między dobrem a złem. Unia Europejska liczy prawie pół miliarda obywateli i wśród nich na pewno można znaleźć postacie mniej kontrowersyjne niż Buttiglione. Przy okazji można wymienić innych kandydatów, jeśli są do nich zastrzeżenia. Nie jest to dramat ani wielki kryzys. Parlament, choć triumfuje, bo pokazał swą siłę, nie zmierza do konfrontacji. Kompromis na pewno zostanie szybko znaleziony. Całe tsunami było niesprawiedliwe, uderzyło na oślep ,, losowo punktowo, właściwie nie wiadomo, na jakiej zasadzie jednych ocaliło, a innych zgubiło, wybrało jedną zatoczkę, a oszczędziło sąsiednią, skręciło na lewo , a nie na prawo. Wybrało na przykład hotel Tropica na plaży Patong na Phukecie, z którego prawie nic nie zostało, a sąsiedni Bay Garden ledwie tknęło, jeszcze obsługa zdążyła wyłowić z wody pływające bagaże gości z parteru. A teraz, mówią działacze, wszystko się wyczyści. Konflikt z władzami jest jak papierek lakmusowy; pokazał, kto jest zdrajcą, kto donosił, a kto nie. Stary zarząd przywrócony siłą nie reprezentuje Polaków, tylko agentów. Ale pewnie znajdą się i tacy, których można przekupić. Według szacunków gest miasta wobec mieszkańców zamknie się w granicach 1,5 do 3 mln zł. Największy dług to kilkanaście tysięcy z odsetkami. Najmniejszy- 17 zł podatku od nieruchomości plus 40 zł odsetek. Ale w wielu przypadkach znacznie groźniej wyglądają koszty dodatkowe. Koszt procesu: 2056 zł , koszty egzekucji 1078 zł plus opłata komornika. Po drugie, wkraczaliśmy na wyjątkowo niewdzięczny teren. Francuzi są święcie przekonani o wyjątkowości własnej kultury, tym, im silniej bardziej ich mocarstwowość przechodzi do przeszłości. A przy tym od dziesięcioleci rozpieszczani przebogatą i na najwyższym poziomie ofertą imprez ze wszystkich stron świata. Nic więc dziwnego, że wcale nie przyjmowali nas z rozpostartymi szeroko ramionami. I dotyczy to zarówno jak i szefów instytucji artystycznych zwykłej publiczności. Pod internetową zapowiedzią dyskusji na prowokacyjnie sformułowany temat:" Po co Polakom kultura żydowska?", która odbyła się w ramach wrześniowego Lubelskiego Festiwalu Nauki, ktoś dopisał nieżyczliwy , acz trzeźwy komentarz:" Więc odpowiem, po nic... Ale zarobić każdy chce". Nawet więc ci, co tą kulturą się nie interesują, dobrze wiedzą, że zarobić na niej nietrudno. Nie idzie pan za daleko? Pan naprawdę nie widzi, że władzę przejmuje" wirtualny parlament" inwestorów i pożyczkodawców? Rządy muszą się porozumieć z nimi w każdej poważniejszej sprawie. Bez ich akceptacji nic nie można już zrobić. Jeżeli, to jakaś decyzja im się nie podoba z dnia na dzień zabierają pieniądze i waluta się wali, a gospodarka popada w ruinę. Profesor uniwersytetu ,,, przewodniczący związku dziennikarzy prawnik twórca nagradzanych filmów dokumentalnych- słowem: białoruska elita w Białymstoku. Wszystkich ich wzywano na policję i przesłuchiwano. Są rozgoryczeni, niektórym z nich zdarzenia układają się w groźną całość: spisek, i to o międzynarodowym charakterze. W: super, ja podobnie. pytam, bo z moim partnerem rozstałam się przez wódę. D: u mnie w rodzinie od pokoleń nikt nie ma nałogów... podaj mi swój numer telefonu. W: a nie lepiej jednak trochę tak porozmawiać? jesteś strasznie szybki... D: nie nalegam, a swój tobie podałem. W: no dobrze, podaję: 467-89-45, zadowolony? D: chcesz się spotkać ze mną? Koleje losu doktora Nowaka, nie te w dżungli wśród trędowatych, lecz te w gąszczu papierów i przepisów nie byłyby może godne roztrząsania, gdyby nie pewien dość istotny szczegół. Otóż doktor Nowak popadł w konflikt z obowiązującymi u nas przepisami nie na zasadzie wyjątku , lecz reguły. I tu właśnie leży trędowaty pies, którego warto odgrzebać. Według badań CBOS większość Polaków nie lubi telewizyjnych reklam. Tylko co szósty( 17 proc.) ma do nich stosunek pozytywny. W porównaniu z podobnym badaniem, przeprowadzonym 6 lat temu przez CBOS, krytycyzm wobec reklam wzrósł o 6 proc. Sądzimy, że reklamy nas raczej zniechęcają( 63 proc. wskazań), niż zachęcają( 23 proc.). Większość z nas czuje się reklamami znudzona. W Skierniewicach prokuratura wojewódzka prowadzi dochodzenie związane z działalnością miejscowego oddziału TOZ i Centralnego Ośrodka Szkolenia i Informacji tegoż towarzystwa. Materiały dostarczone prokuratorowi przez kontrolerów Zarządu Głównego wzbudziły uzasadnione podejrzenie kradzieży materiałów budowlanych ,, fałszowania dokumentacji finansowej fikcyjnego zatrudnienia itp. - Afera to nie jest może- mówi mi prokurator Łukasik- wszystkiego na sto tysięcy złotych, tyle co jedno dobre manko w sklepie; ale aspekt moralny, redaktorze! Przyjaciele zwierząt... - Kapliczka przylegała do kościoła katolickiego, Łemkowie z niej od wielu lat nie korzystali. Stała pusta, niszczała, groziła zawaleniem. Decyzja o jej rozebraniu i budowie nowej nie była skierowana przeciwko Łemkom, ale podyktowana zdrowym rozsądkiem? - A łemkowski cmentarz we Florynce?- pyta Stefan Hładyk. - Czy to, że uczyniono go pastwiskiem, chociaż należy do parafii rzymskokatolickiej, to też zostało podyktowane zdrowym rozsądkiem? 2. Mleka nie wolno zagotować. Jeśli bulgocze- dysza z parą znalazła się za głęboko. Jeśli wlot pary tkwi za płytko, mleko się nie spieni i rozpryśnie. 3. Właściwie spienione mleko powinno być pianką z wielu małych banieczek. 4. Piankę wykładamy delikatnie na powierzchnię kawy i posypujemy sproszkowaną czekoladą. Sprawdź, czy podali ci dobre espresso? Body Art( Dr Irena Eris). Nic tak nie integruje jak wzajemne zabiegi kosmetyczne. Zestaw złożony z cukrowego peelingu i maski do ciała nie tylko, ale i pozwoli wspólnie zrobić sobie dobrze wygładzi naszą skórę jak aksamit. Cena: 49 zł( maska) , 39 zł( peeling). Dlaczego naukowcy nie uznają waszego programu Narconon, stosowanego w leczeniu narkomanii? Nie mam pojęcia, dlaczego ignorują fakty. Narconon to najskuteczniejszy program, jaki wymyślono. Potwierdzają to statystyki i liczba wyleczonych osób. W scientologicznych publikacjach psychiatria nazywana jest faszystowską nauką. Wielki autorytet w tej dziedzinie C. G. Jung jest przedstawiony jako nazistowski wydawca. Nie sądzi pan, że te kłamstwa kompromitują naukę scientologiczną? Wrażenie mam. Dowodów nie mam. Na razie! Kiedy pan patrzy na władzę tej kadencji, myśli pan, że jej się nie udaje, bo popełnia błędy czy ma złą wolę? Z mojego punktu widzenia SLD działa w złej woli. Afera Rywina i sprawa Orlenu dają powody do takiej oceny. A to nie jeszcze wszystko. Magda Mołek chciała mieć trójkę dzieci- pisze "Na żywo". Ale prezenterka nie wiedziała, kiedy miałaby zajść w ciążę, bo to mogło pokrzyżować jej plany zawodowe. Kiedy okazało się, że ciąża trwa dłużej niż dwa tygodnie i w żadnych wypadku nie da rady tego załatwić między festiwalem sopockim a dyżurem w TVP, musiała wybierać między karierą a mężem. Wybrała TVN. Stanisław Grzybowski wpisuje Zamoyskiego w szereg ówczesnych wielkich europejskich mężów stanu: lorda Essexa ,, Henryka Gwizjusza Wilhelma Orańskiego. " W całej Europie wyrastali wielcy mężowie stanu, wielcy poddani decydujący o losach swych monarchów. (...) Wszyscy oni nie, ale na łasce królewskiej opierali swą potęgę polityczną na uznaniu tych, których nazywali ludem". Chorwacja jest w szoku. W Internecie pojawił się 11-minutowy film z udziałem najpopularniejszej w Chorwacji gwiazdy muzyki pop Severiny Vucković. Piękna 32-letnia piosenkarka występuje w nim w nietypowej dla siebie roli aktorki porno. Obraz jest bowiem zapisem stosunku płciowego, jaki piosenkarka odbyła ze swoim byłym kochankiem Milanem Lucziciem. Trwa zimna wojna na rynku lodów. Na razie liderem jest Koral, ale usiłują go zdetronizować dwa wielkie koncerny- Unilever( lody Algida) oraz Nestle( Schöller). W czołówce znajduje się też słynna Zielona Budka, ale firma nie jest już polska. Jej właścicielem została włosko-niemiecka spółka Roncadin. Polacy zjadają zaledwie 2,7 litra lodów rocznie, Węgrzy 4,31, zaś rekordzistami są Amerykanie( 22 1itrów). Jeśli wpłacamy raty na budowę mieszkania albo domu, ryzyka zamrożenia albo wręcz utraty pieniędzy nie da się wykluczyć. Można je jednak ograniczyć wybierając inwestora, który ma certyfikat dewelopera( firmy informują o tym w swoich reklamach). Eksperci, którzy przyznają certyfikaty, badają sytuację finansową inwestora ,, tempo wzrostu sprzedaży jakość postawionych budynków. W wyniku uwłaszczenia załoga ZPR przejęła nieruchomości i działki w Warszawie ,,,,, Toruniu Poznaniu Szczecinie Kielcach Lublinie ,, bazę cyrkową w Julinku Pałac Prymasowski w Warszawie- majątek o wartości kilkudziesięciu miliardów starych złotych. Majątek został przejęty na zasadach leasingu. W stan posiadania ZPR wpisano też kasyna oraz automaty do gry. System Oikarinena mógł obsługiwać jednocześnie do stu dyskutantów. Kilka lat później gadało już w sieci w jednym czasie kilkadziesiąt tysięcy ludzi, bo IRC wypączkował z fińskiego uniwersytetu. Po prostu połączono ze sobą serwery w różnych częściach świata, tworząc gigantyczną sieć Internetu. W 1997 r. Jarkko Oikarinen dostał prestiżową nagrodę za wymyślenie nowego sposobu porozumiewania się. Zadziałał efekt domina: renomowany" The Washington Post" zaostrzył wewnętrzne procedury weryfikacji. Toby Moore zwraca uwagę, że jednym z powodów niedotrzymywania standardów nawet w prasie pierwszej ligi jest konkurencja ze strony Internetu. Krążą tam sensacje, które każdy może wyłowić i zużytkować, a na sprawdzanie prawdziwości zwykle brakuje czasu , lub możliwości zwyczajnie chęci. Która gazeta nie chce dziś mieć informacyjnego hitu? Nawet najpoważniejsze dzienniki zachodnie prowadzą stały monitoring kilkudziesięciu witryn internetowych. Pierwsza Grupa Inicjatywna PPR z Marcelim Nowotką , Pawłem Finderem, w której znajdował się też Piotr Kartin, najbliższy przyjaciel Wacka z czasów hiszpańskich, przybyła do kraju w grudniu 1941 r. W tej grupie i ja się znalazłam. Wacek Stec wraz z Małgorzatą Fornalską ,, i Jankiem Krasickim Jadwigą Ludwińską innymi towarzyszami przylecieli w niespełna pół roku później- 20 maja 1942 r. Firma Kupiec i inni martwią się też o przyszłość. Wiedzą, że unijne przedsiębiorstwa na początku maja będą się starać o kontyngenty na import ryżu po obniżonej stawce celnej. Polacy na razie nie potrafią się do tego zabrać. Może być więc i tak, że latem w ich hurtowniach ryżu jeszcze nie będzie, a do polskich sieci dostarczą go konkurenci z krajów Piętnastki. Członek sejmowej komisji śledczej poseł Andrzej Grzesik z Samoobrony zdobył informację o tym, że biznesmeni związani z PKN Orlen ,, PZU TVP spotykają się po kryjomu w drogich lokalach, by smakować whisky single malt, pić wino oraz palić cygara. Gdy przed komisją śledczą stanął Zbigniew Wróbel, niedawny prezes koncernu Orlen, okazało się, że jest on również współzałożycielem i eksponowanym członkiem tego ekskluzywnego stowarzyszenia. Wróbel był zaskoczony wiedzą posła Grzesika. Zarząd uznał dowcip za wysoce niestosowny i zareagował śmiertelnie poważnym pismem. Było tam o tym, że spisana w podręczniku kultura korporacji jest spuścizną przekazywaną z pokolenia na pokolenie ,, prawdziwą dumą firmy jej znakiem rozpoznawczym, wysoko cenią ją sobie zarówno, jak i pracownicy klienci kancelarii. " Skrupulatnie przestrzegane zasady od dziesiątków lat współtworzą jej autorytet i wyjątkową pozycję na rynkach całego świata". Słuszne pytania i odpowiedzi mieszają się z podłymi. Zrujnowany gabinet dyrektorki szkoły nr 1 już cały pomazany: suka ,, blać morderczyni. Bo jak ona, chora na cukrzycę, przeżyła trzy dni bez wody i jedzenia? A tak, że ją dokarmiali tam bandyci, wspólniczkę swoją. Mówi się przecież, że broń była w szkole schowana jeszcze latem w czasie remontu. Nieuchronnie zbliża się jednak etap drugi, w którym kandydat musi zaprezentować swoje zaplecze. Religa ma być postrzegany nie, ale jako polityk jako człowiek stojący poza zdemoralizowanym establishmentem. Arbiter ponad podziałami. Poważne poparcie zapewnić mu mogą tylko inni arbitrzy. Tacy jak Aleksander Hall, kiedyś prawicowy polityk, teraz bardziej znany jako poważny analityk sceny politycznej i publicysta, który niedawno obronił doktorat z polityki Charles'a de Gaulle'a. Wielbiciele marki Opel doczekają się wreszcie nowego modelu produkowanego w Polsce. We wrześniu w zakładach Opla w Gliwicach ma ruszyć produkcja Zafiry. Nowe samochody będą się cieszyły chyba większym powodzeniem niż w ostatnich kilkunastu miesiącach, bowiem w kwietniu( takie są przymiarki) akcyzę na auta zastąpi nowy podatek samochodowy, który ma sprawić, by import starych i wysłużonych pojazdów z zagranicy nie był już tak opłacalny. Czasem ci krewni sami się objawiają nagle. Do dziennikarki Beaty Igielskiej zatelefonowała któregoś dnia krewna, bardzo zresztą daleka. Beata miała wtedy 18 lat. Krewna Teresa została ciocią. Traktuje Beatę jak córkę, służy radą i wsparciem psychicznym. Jest dobra i mądra, podczas studiów w Łodzi Beata mogła u cioci pomieszkiwać i podjadać w awaryjnych sytuacjach, co akceptowali jej mąż i syn. Prasa dziecięca- w odróżnieniu od młodzieżowej i tej dla dorosłych- dość skutecznie oparła się natomiast inwazji zachodnich przedruków. Praktycznie tylko wydawane przez" Prószyńskiego i S-ka"( nawiasem mówiąc prawdziwego potentata na "nieletnim" rynku) czasopisma "Bęc" i" Już czytam" stanowią transpozycję francuskich pisemek dla dzieci. Świadomie zresztą nie piszę o tłumaczeniu, ponieważ oba tytuły są wzbogacane o rodzime treści, a ich importowy charakter jest prawie niedostrzegalny. W grudniu 2003 r., czyli niedługo przed zamknięciem przetargu na Hutę Częstochowa, Związek Przemysłowy Donbasu wygrał przetarg prywatyzacyjny na węgierskiego kolosa metalurgicznego Hutę Dunaferr. Partnerami Ukraińców byli Szwajcarzy, czyli Duferco. Tę wspólną ofertę uznano za najlepszą ze względu na oferowaną cenę oraz program rozwoju i pakiet socjalny. Konkurentem był koncern LNM, z którym Donbas przegrał w Polsce. Takie dni też mają swój rytm. Dzieciarnia czeka, aż ostatnia siostra wróci z pracy. Potajemnie przygotowują prezenty. Obstępują solenizanta, śpiewają sto lat, a maluchy wręczają kolorowe paczki. O pół do siódmej jedzą kolację- zwykle chleb z dżemem albo rybą, jeśli ojcu udało się wędkowanie. Po dobranocce najmłodsze idą spać. Otwarcie granic nie poprawiło sytuacji plantatorów. Unijni przetwórcy mogą kupować owoce gdzie indziej. Polskie są tanie, ale bułgarskie czy rumuńskie jeszcze tańsze. Nie mówiąc o Chinach. Możemy walczyć, żeby zamknąć przed nimi unijne granice, bo to Polska najwięcej traci na chińskim imporcie. Najpierw jednak musimy się nauczyć kaptować sojuszników. Bez tego nawet w naszych sklepach mogą się pojawić wkrótce chińskie owoce. Ale dzieciaki i tak odbijają piłki o ściany pod oknami. Tak więc społecznik planuje zabezpieczyć ściany kolcami. Szmigielski działa też w komisji ogródków działkowych , i komisji mieszkaniowej radzie osiedla; ma biuro w piwnicy. Kiedyś robił w tym biurze paczki dla dzieci na święta, ale przestał, bo zauważył, że dając za darmo, hoduje postawy roszczeniowe. Szanowny Panie Premierze RP! Nie znam jeszcze Pańskiego nazwiska, ale szczerze gratuluję wyboru. To jest ważny moment. Dla Pana i dla nas wszystkich. Pan stoi przed życiową szansą. My przed szansą życia w trochę lepszym kraju. Polska potrzebuje zmiany. Ale nie każda zmiana jest zmianą na lepsze. W pracy wysyłasz koledze e-maila z pytaniem, czy wybiera się na obiad, a on odpisuje: za chwilę. W 2000 r. na światowych giełdach nastąpił krach, a zawyżone kursy akcji spółek internetowych spadły na łeb. Miliony ludzi straciło oszczędności całego życia. Przedsiębiorstwa nowych technologii( tzw. dotcomy) padały jedno po drugim. Jednak nawet wtedy eksperci zgodnie twierdzili, że boom internetowy kiedyś wróci. Z pieniędzy za zastępstwo utrzymuje się czasem cała grupa rodzinna- i, i naturalni zastępczy rodzice dziecka. Niekiedy nie tyle utrzymują się, co piją. - Ministerstwo Edukacji Narodowej dokonało w 1995 r. przeglądu rodzin zastępczych. 30 proc. z nich- mówi Mirosław Kaczmarek z Biura Rzecznika Praw Dziecka- uznano za dysfunkcyjne. Ryzyko jest ogromne, rozwój wydarzeń nieprzewidywalny, a jednak Szaron zasługuje na uznanie i na wsparcie międzynarodowe. Sam sobie bowiem nie poradzi, choć lubi sprawiać wrażenie lidera całkiem samosterownego. Po wyjściu Izraelczyków z Gazy musi tam dojść do konfrontacji między ludźmi Jasera Arafata a ich rywalami. - Autostrada biegnąca przez Górę Świętej Anny będzie autostradą pod względem ekologicznym wzorową- mówi Wojewódzki Konserwator Przyrody w Opolu Arkadiusz Nowak. - Straty w przyrodzie będą minimalne, a uzyskane korzyści społeczne, także w ochronie środowiska, ogromne. W miejsce wyciętych 185 tysięcy drzew zostanie posadzonych 265 tysięcy nowych, a gminy otrzymają 150 milionów złotych na fundusz ochrony środowiska. Roczny budżet Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody wynosi 10 tys. złotych( słownie: dziesięć tysięcy). Do nowego albumu Paweł Kukiz dołączył swoje stare piosenki, dzięki czemu możemy się przekonać łatwo, w którą stronę zmierza autor. O ile, to kiedyś Kukiz po równo dowalał byłym działaczom PZPR , i ZChN KPN, a przy okazji piętnował zupełnie apolityczne chamstwo( vide: piosenka" Rodzina słowem silna") dziś artysta idzie na wojnę z komuną, a ujawniona w słowach piosenek postawa ma charakter jasno określony w sensie politycznym. Właściciel Ośrodka wolałby, żeby zamiast nazwy wczasy odchudzające używać spa. Na wczasy jeżdżą osoby nietrendowe. Do spa udają się osoby świadome, dla których dbanie o siebie to przyjemność. Pragnący schudnąć( PS) zażywają jej tam pod okiem Instruktora , i Masażysty Pielęgniarzy. Znaczyłoby to, iż przedstawiciele polskiej intelektualnej elity wyobrażają sobie, że istotne alternatywy znikły, że istnieje jakaś niepodważalna wiedza o tym, co złe i co dobre- aksjologicznie ,, i społecznie politycznie ekonomicznie. Jeżeli, to nawet fundamentalny moralny i cywilizacyjny dylemat dostępu do opieki medycznej i jej finansowania oraz system podatkowy i wydatki państwa sygnatariusze uważają za sprawy dla fachowców czemu ich zdaniem ma służyć polityka? Na te i podobne pytania wojewódzki inspektor weterynarii w Gdańsku Marek Puszczewicz odpowiada, że nawet w Unii Europejskiej nikt nie pokusił się o komentarz do tego rodzaju dyrektyw, więc i od polskich inspektorów nie można oczekiwać ich technicznego precyzowania. Uważa to za problem projektantów i budowlanych, którzy powinni wiedzieć, jakie trzeba zastosować materiały, aby nie było kłopotów z odbiorem inwestycji przez weterynarza. W niedzielę, kiedy ojciec wrócił z kościoła, Piotr jeszcze spał. Ojciec poszedł nad rzekę narwać gałęzi do zrobienia miotły. Po powrocie zauważył, że drzwi do komórki, zawsze zamknięte na skobel, są otwarte. Piotr wisiał na belce. Odcinali go z najmłodszym synem. Położyli na drabiniastym wozie. Przyjechało pogotowie. Reanimowali Piotra. Zabrali do szpitala. Pojechał za nim ojciec i brat. Warto zwrócić uwagę na kościoły, które też są świadectwem historii żyrardowskich fabryk, do których ściągano specjalistów z całej Europy: Niemców ,,,, Austriaków Anglików Rosjan także Żydów. Stąd mamy tu świątynie niemal wszystkich wyznań. Więcej o żyrardowskich zabytkach na stronie www.zyrardow.pl. ( PTTK Żyrardów, tel. 0-46 855-45-26). - Z wiekiem człowiek zwalnia i rozgląda się wokół. Pięć lat temu dostrzegłem tuż przy domu 40 ha leżącej odłogiem ziemi. Postanowiłem zrobić pole- zdradza toruński przedsiębiorca. - Miasto wydzierżawiło teren bez problemów. Byli zachwyceni, że zagospodaruję dzikie śmietnisko. Ale czy nie mogliście się z tego jakoś lepiej ratować- już kiedy się dowiedział pan? Co mogliśmy zrobić? Głosowaliśmy za powołaniem komisji śledczej. A ona od razu stała się areną walki politycznej. Ja nie mam wątpliwości, że od samego początku Rokicie i Ziobro nie chodziło o odkrycie prawdy, ale o trwałe pomówienie SLD. Na początku maja 2005 r. Krystyna uśmiecha się do klientów sklepu z okładek gazet. Jerzy Pilch w "Polityce" wnet przegląda na wylot nieadekwatność sumy 41 tys. zł: bo co Krystyna ma z pieniędzmi zrobić- kupić samochód ,,,, lodówkę pralkę telewizor łóżko wodne? Bo mieszkania za to nie kupi. Frajer" jak, to chciał jej życie naprawdę zmienić trzeba było znaczniejszym niestety niż 41 koła groszem sypnąć". Ja nie wiem, dlaczego. A pan nigdy się nie zetknął z nimi? Nigdy w życiu. To macie dużo szczęścia. Mamy. I siedzimy na Cyprze nie, tylko dlatego, że coś chcemy ukryć, dlatego, że żaden inny kraj nie ma takich warunków dla międzynarodowego handlu. Na Cyprze dobrze nas traktują, ludzie są życzliwi, słońce , dobry klimat- dużo lepszy niż w Genewie, a tym bardziej w Londynie. Prof. Sławomir Łodziński( w opinii sporządzonej na zlecenie Sejmu):" Wydaje się obecnie konieczne uchwalenie ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych, które wynika przede wszystkim z oczekiwań i postulatów mniejszości, pragnących mieć poczucie bezpieczeństwa, wynikające z potrzeby zarówno, jak i konstytucyjnego ustawowego zagwarantowania ich praw". Trudno wymagać, by obecność żołnierzy nie wpłynęła na stan zabytku, a żołnierze w obliczu zagrożenia zaprzątali sobie głowy archeologią. Jednak większość z opisanych uszkodzeń wynika z niewiedzy, nieliczne są skutkiem bezmyślności. Do stawiania betonowych zapór użyto ciężkiego sprzętu niszcząc fragment nawierzchni Alei Procesyjnej z płyt pokrytych powłoką bitumiczną. Być może nikt z wojskowych nie zdawał sobie sprawy, że w tym miejscu znajduje się oryginalna nawierzchnia. Największym niewątpliwie sukcesem policji i prokuratury( w tym przypadku głównie Prokuratur Apelacyjnych w Krakowie i Katowicach) było w ostatnim czasie rozpracowanie grup wprowadzających do obrotu fałszywe paliwo. Zatrzymano ponad 1200 osób, prawie 350 aresztowano, toczy się ponad 200 spraw, a liczba podmiotów gospodarczych uwikłanych w proceder szacowana jest na 2000. W tej sytuacji pod LOK udaje się sam sekretarz Lipiec. - Rozważałem możliwość włamania się do lokalu. Okazało się jednak, że obiekt jest zabezpieczony elektronicznie. W podziemiach jest strzelnica i magazyn broni. Po otwarciu drzwi trzeba wybrać odpowiedni kod tak, żeby alarm się nie włączył i nie przyjechała grupa interwencyjna, bo to jeszcze bardziej opóźniłoby otwarcie lokalu. Jednak już wkrótce Nizioł i Wapiński ze zdumieniem odkryli, że Łapiński nie dotrzymuje wcześniej danego słowa. Dowiedzieli się, że do siedziby Octapharmy w Wiedniu przejechał się polityczny doradca ministra Waldemar D.( ten sam, który właśnie stał się bohaterem afery korupcyjnej ujawnionej przez "Rzeczpospolitą"), aby skłonić licencjodawcę do zerwania umowy z LFO. Skutecznie. Z językoznawczego punktu widzenia zastąpienie Murzyna słowem czarnoskóry byłoby absurdalne- język ma naturalną tendencję do stawania się ekonomicznym, a taki zabieg byłby powrotem do formy opisowej, czyli pośredniej. Z kolei nazwy Afrykańczyk i Afrykanin obejmują zarówno jak i czarnoskórych arabskich oraz białych mieszkańców kontynentu. Dlatego też wykazy podatników z umorzonymi należnościami powinny być dostępne w urzędach, a także na internetowych stronach Biuletynu Informacji Publicznej każdego samorządu. Nie z enigmatyczną informacją, że wójt uwzględnił interes publiczny lub interes strony, a z wyraźnie podaną przyczyną umorzenia: temu podatnikowi zmarła żona, temu padła krowa, a tamtemu spaliły się zbiory. Lokalna społeczność najlepiej potrafi ocenić zasadność umorzenia podatku. Marek Biernacki- 46 l., prawnik. Od 1985 r. pracownik Muzeum Historii Miasta Gdańska i Katedry Kryminalistyki Uniwersytetu Gdańskiego. W l. 80. działacz podziemnych struktur NSZZ "S" związany z Ruchem Młodej Polski. W l. 90. pełnomocnik likwidatora krajowego mienia byłej PZPR w Gdańsku. Poseł w l. 1997- 2001. Szef MSWiA w rządzie Jerzego Buzka. Powołał do życia Centralne Biuro Śledcze. Obecnie pomorski wicemarszałek. Wysoki rangą oficer policji mówi, że teraz musi nastąpić swoiste katharsis- rozliczenie tej prawdziwej mafii. Nie, ale kryminalistów, którzy przez całe lata 90. terroryzowali polskie miasta, tych, którzy kryli się w ich cieniu- mocodawców. To oni wciąż mają duże wpływy w resorcie spraw wewnętrznych , i policji służbach specjalnych. Kaczmarek teraz równie stanowczo zaprzecza, by Ungier go ostrzegał. Obaj wiedzą, że przed sądem w Kielcach toczy się właśnie sprawa starachowickiego przecieku, a były wiceminister Zbigniew Sobotka odpowiada za ujawnienie tajemnicy państwowej. Los byłego szefa gabinetu jest w dużej mierze w rękach byłego ministra skarbu. Nie dziwi więc, że tej jesieni byli razem na polowaniu. To druga, poza strzelaniem sportowym, pasja Ungiera, dla której czasem w piątki znikał z Kancelarii. Czy to znaczy, że Zachód przesadza z zagrożeniem ze strony terrorystów? Oczywiście, że nie możemy lekceważyć tego zagrożenia, ale jeszcze większe polega na tym, że radykalne siły islamskie dążą do rewolucji w świecie muzułmańskim. A może Zachód nie powinien się przejmować tym tak? Obie- i, i Anna Beata- opowiadając o procesie mówią, że pójście tam to jak wleczenie nogi za nogą wbrew jakimś wielkim siłom. Że się pełznie. Że każda sprawa zupełnie wypiera człowieka z emocji. Że potem na długo zostaje tylko czarna dziura. Gwałtownie bulgocze nie tylko między starą a nową Unią. Odbywa się też wielki transfer dochodów wewnątrz naszego kraju. Na wieś płyną dwa wielkie strumienie pieniędzy. Z miasta- w postaci nieuchronnie wyższych cen za żywność. Oraz z Brukseli- dopłaty bezpośrednie( zostaną wypłacone w grudniu) i różnego typu fundusze pomocowe. Na wsi- mimo przejściowych zachmurzeń- zaczyna się poprawiać. To dobrze. Także dla polskiej polityki. Arek- piłkarz, cztery rozprawy, m.in. w sprawie rozboju i kradzieży. Pięć zaliczonych w ciągu ośmiu lat ośrodków opiekuńczych i domów dziecka. Kiedy rodzice poszli siedzieć, babcia, mama mamy, wystąpiła o odebranie im praw rodzicielskich. Po to, mówiła Arkowi, by mogła sama wychować wnuki. Ale się rozmyśliła. - Zapiła- mówi Arek- stara kurwa i pijaczka- i zapomniała przyjść na rozprawę. W miastach do 200 tys. mieszkańców PO i PiS zremisowały. W miastach powyżej 200 tys. mieszkańców niekwestionowaną zwyciężczynią okazała się PO( 36 proc.). PiS zdobył drugą lokatę z wynikiem 30 proc. głosów. 11-procentowe poparcie uzyskał SLD, a po 5 proc. LPR i Demokraci.pl. Samoobrona i PSL znalazły się poniżej progu wyborczego. - Tzw. trop austriacki- Federer jest Austrakiem; w więzieniu w Austrii popełnił samobójstwo, w niewyjaśnionych do końca okolicznościach, Jeremiasz Barański ps. Baranina, podejrzany o powiązania z polskimi i austriackimi służbami specjalnymi oraz tzw. układem wiedeńskim( Kuna , i Żagiel inni). Najgorzej znoszą brak pracy w regionie tzw. trójkąta sunnickiego( choć nie jest on najbardziej dotknięty bezrobociem). To właśnie stąd rekrutowano ludzi na wysokie stanowiska urzędnicze w poprzednim aparacie władzy. Teraz, kiedy kończą się oszczędności, budzi się gniew i agresja przeciwko tym, którzy zniszczyli tak pięknie do tej pory uporządkowany świat. Typową karierą byłego esbeka jest praca w agencji ochrony albo w firmie windykacyjnej. Na tej robocie się znają. Jan Skiba odszedł w 1990 r. z resortu bez wielkiego żalu, bo zrozumiał, że jego czas już się wypełnił. - Nie odwoływałem się od zwolnienia. Uważałem je i dalej uważam za wyrok sądu kapturowego. GH: Ze Związku Radzieckiego. Jak Rosjanie wystrzelili swój pierwszy sputnik, taksówkarz mnie pyta:" Panie, pan wierzy, że ten sputnik poleciał? Pewnie poleciał- mówię. - Panie, czy pan zwariował? Był pan tam kiedyś. To jest niemożliwe". Taki jest głos ludu. Polski lud w nic nie wierzy. Ani, ani w złe w dobre. Dlatego albo, albo nie wybiera wcale wybiera bez wiary. Ale może lepszy byłby podział Iraku na trzy państwa? No dobrze, ale co z szyitami? Kto będzie kontrolował ich państwo- oni sami , czy radykałowie Moktady as Sadra Iran? Perspektywa półksiężyca szyickiego od Libanu po Irak nie jest zbyt kusząca. Mam nadzieję, że szyici iraccy dogadają się między sobą i nie pozwolą się zdominować nikomu. Ludzie zostali powiadomieni, że mają żywić się sami. To samo dotyczy leczenia, służba zdrowia praktycznie przestała istnieć. Jej resztki obsługują jedynie elitę. Zwykły mieszkaniec kraju ma się leczyć ziołami, które zaleca tradycyjna medycyna koreańska. Medykamenty współczesne dostępne są na czarnym rynku. Nawet aspirynę sprzedaje się tylko w najdroższych hotelach. Uparte protesty większości Ukraińców przeciwko fałszowaniu wyborów i o państwo prawa wyzwoliła dawno nie spotykaną falę solidarności wśród Polaków. Dla opozycji w Kijowie Polska jest wzorem , i wsparciem opoką, co w stosunkach międzynarodowych nie zdarza się Polsce zbyt często. To ważne, zwłaszcza w kontekście historycznych trudności we współżyciu naszych narodów. Kiedyś, po jednym z moich wczesnych występów, przyszedł do mnie Cezary i powiedział: Słuchaj, jestem fanem twojego głosu. I tak założyliśmy duet Elettrovoce: ja śpiewam, on gra na instrumentach elektronicznych. Wykonujemy przede wszystkim nasze utwory, ale współpracują z nami także inni koledzy, którzy tak jak my są i, i kompozytorami wykonawcami. Turcja podpisała, ale 29 lipca ogłosiła deklarację, że jej podpis nie oznacza uznania Cypru. Przypomnijmy, że wyspa jest podzielona od 30 lat na dwie części: grecką i turecką. Do Unii Europejskiej przyjęto de facto część grecką. Wcześniej próbowano pod auspicjami Narodów Zjednoczonych i samego sekretarza generalnego Kofiego Annana doprowadzić do zjednoczenia, ale cypryjscy Grecy odrzucili w referendum ten plan- w części tureckiej głosowano za. Psychologia nie jest jakąś abstrakcyjną wiedzą jak astrofizyka czy matematyka, które dla większości są bardzo odległe od naszych codziennych doświadczeń. Jednym z testów przydatności wiedzy jest jej zastosowanie do robienia pieniędzy i nie trzeba było długo czekać, by nowe teorie dotyczące roli nieświadomych procesów umysłowych zainteresowały badaczy rynku. Każdy sprzedawca chce przecież wiedzieć, jak naprawdę myślą jego potencjalni klienci. Nie wszyscy jednak podzielają ten pesymizm. - W czasach, gdy Andrzej Lepper i Leszek Miller wyrastają na mężów stanu, pole do działania dla satyryków jest ogromne- mówi Piotr Lisiewicz, dziennikarz" Gazety Polskiej" , lider Akcji Alternatywnej Naszość, która na swoim koncie ma wiele artystycznych osiągnięć i niemal tyle samo procesów sądowych, które same przerodziły się w happeningi. Rozsławił ich "Lenin", za sprawą organów ścigania bogato udokumentowany w aktach sądowych. Ostatni z tego okresu list pochodzi z 18 czerwca. Zwycięstwo Frontu Ludowego w wyborach i powstanie rządu złożonego z socjalistów i radykałów, a popieranego przez komunistów, budzi entuzjastyczne nadzieje wśród robotników. Ustawa o 40-godzinnym tygodniu pracy ,, układy zbiorowe perspektywa płatnych urlopów. Wacek o tym pisze głęboko przekonany, że zwycięstwo robotników i chłopów jest pewne i trwałe. Zaskarżane są uchwały o wysokości zaliczek ,, opłaty za lokale użytkowe uchwały o adaptacji strychów , suszarń. Podstawa prawna, na jakiej działają wspólnoty( ustawa o własności lokali), jest ogólnikowa i niejasna, a we wszystkich właściwie spornych sprawach odsyła do sądów. Także w tej dziedzinie wspólnoty ustępują spółdzielniom, w których decyzje podejmowane są według znanych od lat procedur, a prawa i obowiązki określone są w statutach. Widać nie odrobiła pani wcześniej lekcji pod tytułem" jak robić karierę?" To prawda. Nigdy nie przygotowywałam żadnej strategii robienia kariery, nawet o niej nie myślałam. Pochłaniała mnie twórczość, interesowały własne prace i ich odbiór. Sukces przyszedł dość nagle i niespodziewanie. Co go poprzedziło? Karolina do trzydziestki była przekonana, że jest heteroseksualna. Miała delikatne epizody erotyczne z kobietami, przyjaźniła się z transseksualistą( mężczyzną w kobiecym ciele), ale 10 lat przeżyła w małżeństwie. Po rozwodzie przyjaźń z transseksualistą zmieniła się w związek. - Wtedy po raz pierwszy doświadczyłam kobiecego ciała i zrozumiałam, że jestem biseksualna- wspomina. Dziś żyje z kobietą. W tym roku w Kolnie w wyborach prezydenckich wygrał Lech Kaczyński. Ale pięć lat temu tryumfował Aleksander Kwaśniewski. ( W gminie- Jarosław Kalinowski). - Na Lecha Wałęsę sumienie nie pozwoliło głosować- mówi Maria. - Daliśmy Kwaśniewskiemu szansę, bo mówił dużo o prostych ludziach. Wiosną, w rocznicę Genocydu- eksterminacji Ormian rozpoczętej przez Turków w 1915 r.- obok kościoła św. Mikołaja w Krakowie zostanie odsłonięty Chaczkar- ormiański święty kamień z wyrytym krzyżem. Ormianie stawiają takie od tysięcy lat na pamiątkę ważnych wydarzeń historycznych lub zamiast świątyń. Tam, gdzie byli prześladowani przez muzułmanów, musiał wystarczyć chaczkar. Ten będzie pierwszy w powojennej Polsce. Zrzucili się zarówno jak i starzy nowi imigranci. - To tak, to ja was tu lekramuje na wszystkie strony jak mleczną margarynę, a w tak bezpieczeństwa pilnujecie? Głupiego samochodu na pare minut zostawić nie można, to się nazywa MO? - Zaraz, o co się rozchodzi? - O to się rozchodzi, że wóz nam tu rąbnęli i chcemy złożyć zameldowanie. - Jakiej matki był ten samochód? - Warszawa. JEŚLI CZUJESZ ANTYPATIĘ DO TYPU nr 3. - Nie godzisz się z tym, żeby można przejść przez życie, nie odpowiadając na tysiąc wymagań chwili, na tysiąc "okazji", które się nadarzają. Czujesz pogardę zmieszaną z niesmakiem dla dziewcząt, które uznają tylko rozrywki , i zabawy miłostki. Chłodna i metodyczna, troszczysz się bardzo o wypełnianie swych obowiązków. "Lekkie" życie byłoby dla ciebie bardzo przyjemne, ale uważasz je za niemożliwe. Kłamstwem jest, że do szczęścia potrzeba tylko zamków złotych i brylantowych podwoi, kłamstwem dlatego, bo wymyślili go ci, którzy nie kochali prawdziwie. Kochajcie się jednak nie tą miłością gwałtowną, co jak tęczowy ogień fajerwerków zapłonie nagle jaskrawo i gaśnie na zawsze- jeno tą miłością, co jak wieczna lampa płonąć będzie w świątyni waszej domowej zagrody. ZATEM- co nam zostało z czterech dni śpiewania? Wiele miłych wspomnień i parę zgrzytów. Wiele dobrych piosenek i wiele niewypałów. Czyli? Czyli normalnie. Jak po każdym Festiwalu Opolskim. Bo nie łudźmy się- nie był to Festiwal o wiele lepszy od poprzednich, i nie martwy się bo nie był wcale gorszy. Znacznie lepszy? Będzie może dopiero" za trzydzieści parę lat". Jak dobrze pójdzie. - Dlatego, że obywatele znajdujecie się pod alkoholem. Osobnik w tym stanie nie ma prawa siadać za kierownice. - Panie władzo, kiedy my jesteśmy zupełnie trzeźwe! - A ja wam mówię, że jesteście na bańce. - A my mówimy, że jesteśmy w zupełnem porządku. Jak nowonarodzone dzieci. - Mam przynieść baloniki? - No, nie... Wierzemy panu za słowo. - Wyśpijcie się i przyjdźcie rano. Zapłacicie mandat i pojedziecie. - No dobra. A może ze wszystkim nie mówić, że śmy pożyczali kwitariusza? - Powiedzieć trzeba, bo skąd adresy. Masz pojecie, jak się uśmieje Danka, jak się dowie, że śmy odstawiali hrabiego ze służącem? Sami nie otwieramy. Sztukamy do drzwi, jak ona się zapyta kto tam, ja mówie:" Hrabia Pestka" a ty:" I jego lokaj Ambroży". Te wyliczenia nie zmieniają faktu, że rezultaty wyborów dały rządowi większość zdecydowana i pewną, pozbawiając opozycje możliwości wpływania droga parlamentarną na rządy krajem. Ale taktem też jest, że w społeczeństwie francuskim opozycja jest bez porównania silniejsza niż w parlamencie i że kraj stoi przed trudnymi problemami ekonomicznymi i społecznymi, z których żadnego sam rezultat wyborów nie rozwiązał. Dwóch słynnych wirtuozów: 82-letni wiolonczelista Pabio Casals i skrzypek 59-letni Jasza Heifetz postanowili poświęcić się pracy pedagogicznej. Ten ostatni koncertujący od siódmego roku życia przypomniał taka historyjkę i swego dzieciństwa:" Mój stary profesor położywszy na mnie rękę powiedział, ze pewnego dnia będę na tyle dobrym skrzypkiem, by sam uczyć." Jeśli będziesz się wahała i jeśli będzie pociągać cię( będzieodpychać) wiele twarzy, oznacza to, że jesteś" typem pośrednim". Jeśli w odpowiedzi na pytania A wybierzesz zamiast jednego dwa portrety, spróbuj najpierw zdecydować się tylko na jeden. Jeśli to jest absolutnie niemożliwe, znaczy to, że twój charakter jest czymś pośrednim pomiędzy dwoma opisanymi w rozwiązaniu przy odpowiednich numerach. Może to być źródłem ukrytych konfliktów, albo raptownych zmian twego zachowania się. 1 mln dol.- badania nad nowym sprzętem na potrzeby wojny wietnamskiej. Przypominamy: chodzi tu o wydatki ponoszone każdego dnia po to, żeby każdego dnia w Wietnamie lała się krew i ginęli ludzie. O tym, że wydatkowanie tych sum pozwoliłoby w USA zrealizować program walki z ubóstwem i zlikwidować murzyńskie dzielnice nędzy, a zrujnowany Wietnam odbudować i zamienić w kraj kwitnący- nie trzeba nawet wspominać... JEŚLI CZUJESZ ANTYPATIĘ DO TYPU nr 6. - Gardzisz kobietami, które poszukują rozrywek i coraz to nowych sensacji, albo towarzystwa do plotek. Masz im za złe ich próżne i powierzchowne życie. Ty sama jesteś naturą bardziej refleksyjną , obowiązkową. w głębi duszy tłumisz pragnienie ucieczki od samej siebie. Posiedzenie trwało. Zabrał głos Mussolini. Twarz miał szarą, a według określenia jednego z uczestników narady, w głosie jego brzmiało" dzikie okrucieństwo zranionego lwa". Próbował bronić swej dyktatury ,, Osi paktu z Hitlerem. Jest za późno- mówił- żeby się wycofać; Włochy muszą prowadzić dalej wojnę. O drugiej nad ranem stacje kończą nadawanie programów. Ostatnim numerem jest zwykle tak zwane kazanko( "sermonette"). Ksiądz lub pastor jednej z licznych tu sekt protestanckich wygłasza jakieś słowa pociechy , i otuchy nadziei, po czym ekran staje się gładki i srebrny, by ożywić się znowu dopiero nad ranem. Pozostaje więc radio. Radio a przynajmniej niektóre jego stacje, czynne jest przez całą noc. Mało panujesz nad sobą, jesteś ustawicznie poruszona tym, co dzieje się wokół. Porywają cię uczucia i wrażenia innych. Lubisz sensacje. Ponadto bardzo pragniesz się podobać. Zdarza się ci grać uwodzicielkę" żeby zobaczyć, co z tego wyniknie". Potrzebujesz towarzystwa. Samotność cię nudzi i dość łatwo popadasz w czarne myśli. Jesteś zalotna. Potrafisz się wystroić" byle czym". Lubisz niebanalne suknie ,, szokujące dekolty fryzury" kunsztownie niedbałe". Niezwłocznie wezwano pogotowie ratunkowe. W chwilę później nadjechała też milicja, która zajęła się ustaleniem przyczyn wypadku. Motocyklista, mężczyzna 30-letni, zmarł w drodze do szpitala. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że doznał on groźnego urazu mózgu i złamania kręgu szyjnego. Kobieta również była niebezpiecznie poturbowana, głowę jej pokrywały rany, miała też podudzie złamane. Czekała ją długa i skomplikowana kuracja, która dotychczas nie przyniosła całkowitego wyleczenia. Wstaję, wyglądam przez okno. Cisza. Na niebie gwiazdy. W uliczce nie ma żywego ducha. Wracam na łóżko. Patrzę na drzwi, bo ktoś idzie po schodach. Patrzę spokojnie; klucz jest w zamku, drzwi zamknięte od wewnątrz. " Kroki w butach" wchodzą do pokoju. Towarzyszą im" kroki boso". Jak by "ktoś" "coś" wynosił. Znów są na schodach i po chwili wszystko się uspokaja. Mam na myśli użytkowników tych mieszkań typu M-2, gdzie w łazienkach zamiast wanien zainstalowano brodziki. Są takie brodziki w dwóch narożnikowych pionach( razem- 46 mieszkań) od strony ul. Marszałkowskiej. Gdy we wspomnianych dwu pionach narożnikowych ktoś się kąpie, wówczas woda spływa w dół nawilgacając po drodze niżej położone mieszkania. Są już nawet zaczernione sufity? JAJKO SIĘ NIE TŁUCZE! KTO PIERWSZY znajdzie się w Kosmosie? - Najprawdopodobniej Rosjanin. Stanie się to chyba z końcem 1961 roku- odpowiedział amerykański tygodnik "Newsweek" w noworocznej ankiecie na temat perspektyw dziesięciolecia 1960- 1970. Na drugie pytanie- kiedy człowiek wyląduje na Księżycu?- "Newsweek" dał odpowiedź:- istnieją wszelkie przesłanki do przypuszczenia, że pierwszy astronauta- także Rosjanin- wyląduje na Księżycu w roku 1970. Wincenty S. nie przyznał się jednak do winy. Nigdy nie zamierzał nikogo oszukać, przez całe życie był uczciwym człowiekiem oświadczył przed sądem. Nie orientował się też, że popełnia przestępstwo dewizowe. Przyjmując dolary w zastaw za obrazy stanowiące jego własność, nie zdawał sobie sprawy, że postępuje niezgodnie z prawem, skoro w Polsce wolno przechowywać dolary. Utrzymując rzecz w największej tajemnicy( wiedziało o tym fakcie w Warszawie tylko kilka osób) odpowiednio wzmocniono zapadającą się stopę fundamentową. I co: budynek, wytrzymawszy ciężką próbę kataklizmu wojennego, stoi twardo ku radości przedwojennych warszawiaków. CO W RAZIE TRZĘSIENIA ZIEMI? Jednym z problemów, który mnie intrygował po wprowadzeniu się do "żyletkowca"( tym mianem ochrzciła warszawska ulica drapacze na Ś-W) było: jaki los spotkałby budynek w przypadku trzęsienia ziemi?... Maria Modzelewska triumfuje na scenie Teatru Letniego jako piękna Helena w słynnej operetce Offenbacha. tekst Meilhaca i Halevyego w transkrypcji Hemara. Cała obsada jest wprost kapitalna: Menelaus- Orwid, Kalchas- Dymsza, Achilles- Kurnakowicz, Agamemnon- Hnydziński, Parys- Conti, młody Ganimed- Lena Żelichowska. Doroczny Bal Mody w salonach Hotelu Europejskiego zgromadził najpiękniejsze panie stolicy. Królową Mody wybrano na rok 1935 znana pieśniarkę Werę Bobrowską. Znaczną oszczędność( ok. 40 %) w kosztach eksploatacji dźwigów przyniosłoby uruchomienie domofonów pozwalających sprawdzić na parterze w hallu czy dany lokator jest w domu- bez potrzeby wyjeżdżania na górę. Sęk w tym, że domofony do dzisiaj nie działają, gdyż specjalista, który je rozpracowywał na rajzbrecie, nie zostawił należytej dokumentacji przed służbowym wyjazdem, gdzieś do Afryki... Kiedy piszemy te słowa( 23 września), duża część Europy, w tym także Polska, pozostaje w zasięgu wyżu z centrum nad Anglią. Ale sytuacja jest tego rodzaju iż można założyć, że po krótkim tylko okresie pogody wyżowej przyjdzie cała rodzina niżów, a te nie przynoszą nigdy nic dobrego. Przed pięćdziesięciu laty prasa donosi: Będący na ukończeniu gmach telefonów warszawskich przy ulicy Zielnej projektu arch. Rogóyskiego będzie pierwszym w Warszawie" drapaczem chmur". Olbrzym ten posiada bowiem aż 14 pięter. Teatr Mały natrafił na złotą żyłę, grając" Przebudzenie się wiosny" Wedekinda. Sztuka ta niewątpliwie stoi swą drastycznością. Ma powab ultra nowości. Dlatego publiczność posypała się do teatru, jak na odpust. Pod Wisłą buduje się wielki tunel ciepłowniczy. Brygady Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Inżynieryjnych osiągnęły już 300 metrów tunelu od Marymontu i 240 od Żerania. Łączna długość tunelu: 910 metrów. Będzie on ogrzewał osiedla na Bielanach i Żoliborzu. 20 milionów ludzi przewinęło się już przez Pałac Kultury. 7 milionów ludzi oglądało filmy , i przedstawienia imprezy w tamtejszych teatrach i kinach. - Kobiety-egoistki, które folgują swym kaprysom lub "ordynarnym"( jak mówisz) popędom, drwiąc sobie z zasad i z opinii, denerwują cię, a nawet wzbudzają w tobie obrzydzenie. Ty- odwrotnie- przestrzegasz konwenansów, zwracasz uwagę na to," co by powiedzieli ludzie" i na swoje sumienie zawodowe. A jednak czujesz się "uwięziona" w swych codziennych czynnościach. Z uporem pragniesz zrobić coś ze swego życia, ale naprawdę lubiłabyś nic nie robić. W nowych osiedlach zakładamy b. wysokie wskaźniki wykorzystania terenu. Gdyby, to przyjąć, że każda rodzina ma samochód w naszych osiedlach na same parkingi poszłaby połowa niezabudowanego terenu. Jakże mało zostałoby na droga ,,, zieleń tereny dla dzieci sklepy. Należałoby się uczyć na cudzych błędach, to znaczy na doświadczeniach krajów bogatszych i ich obecnych kłopotach z samochodem. " Przebiega tędy trasa autobusów turystycznych Ibuszu. Piloci po francusku po angielsku, i po niemiecku tak informują wycieczki przy tym pomniku:" Oto pomnik polskiego bohaterskiego generała Józefa Bema, uczestnika walk powstańczych na Węgrzech w latach 1848- 49, rozsławianego pięknymi wierszami naszego poety Sandora Petöfiego". Polacy jadący w autokarze spoglądają z nietajoną dumą na wielkiego rodaka. A my na te konto gruchniem sobie piwa. Gdy przebrzmiały ostatnie akordy tragicznego utworu, Piskorszczak zaznaczył:- Tak, tak bywali przed wojną pierwszorzędne wyroby literackie, nie to co dzisiaj. W tej pieśni mamy wszystko detalicznie podane z nazwiskamy agienciaków i data wypadku. Braków wtenczas nawet poeci nie wypuszczali. W klika miesięcy później przed Sądem Powiatowym w Warszawie odbyła się sprawa Haliny S. Akt oskarżenia, króciutki zresztą, zarzucał jej, iż wbrew obowiązkowi opieki porzuciła w lokalu Prezydium Dzielnicowej Rady Narodowej Warszawa-Wola dwoje swych nieletnich dzieci. Pociągnięto ja więc do odpowiedzialności z art. 200 Kodeksu Karnego, który za podobny czyn przewiduje karę do pięciu lat więzienia. Ażeby takim przykrym kolizyom zaradzić, puszczamy w świat ten oto podręcznik. Czy korzystać z takiego podręcznika jest może dla kogoś uchybieniem? Boże uchowaj! Czyż i najgenialniejsi ludzie nie kształcili się na wzorach swych poprzedników? Najdzielniejsi parlamentarzyści na mowach Demostenesa- najlepsi kaznodzieje na kazaniach Skargi? Toteż każdy człowiek mądry, z ochotą weźmie podręcznik nasz i wybierze dla siebie co uzna za stosowne. - Teraz już nie tak, bo na świeżem powietrzu się pracuje no i wypiło się już prawie swoją dole- usprawiedliwiał się trochę zażenowany Maniuś. - No faktycznie troszkie to jest tzw. sznapsbaryton, ale jeszcze możesz zasuwać. Inna bolączka: brak skrzynek na listy. Zaprojektowano specjalną okazałą szafę z 205 boksami. Obiekt podobno dawno już mógłby być zainstalowany, brak tylko- jak to u nas- jakichś drobnych śrubek czy zawiasów. Brak drapaczom na Ś-W zaplecza w postaci sklepów spożywczych. Potrzebna sieć sklepów, o powierzchni ok. 760 m 2, powstanie dopiero w ciągu 3- 4 lat. Trzeba przyznać, że wojaż szybkościową windą wewnątrz 24-kondygnacjowej" wieży do mieszkania" z żelaza i betonu, to emocja i przyjemność sama dla siebie. Niektórych wojażerów, zwłaszcza debiutujących w tym środku lokomocji( prędkość wznoszenia prawie 2 m/sek jazda przyprawia o ucisk w dołku. JAK SIĘ MIESZKA? NA STOLE sędziowskim leżą dwa obrazy na których widnieją podpisy sławnych mistrzów: Chagall i Modigliani. Obraz Chagalla przedstawia nosiwodę, Modiglianiego wizerunek młodej dziewczyny. " Obrazy rażą nieudolnością techniczną , i kolorystyczną kompozycyjną... są to falsyfikaty pozbawione wartości muzealnej i materialnej"- orzekli eksperci z Muzeum Narodowego, którzy badali wartość obrazów na zlecenie prokuratury. Pomimo to Wincenty S. uparcie obstaje przy tym, iż kopie nie są jego dziełem. Czyżby wyparł się ich teraz wobec bardzo niekorzystnej oceny przez biegłych ich poziomu artystycznego? Czy malował je kiedyś dla sprawdzenia samego siebie? Może chciał porównać własne umiejętności i talenty z tymi, które podziwiał świat, przymierzyć się niejako do największych mistrzów pędzla? JEŚLI CZUJESZ SYMPATIĘ DO TYPU nr 2. - Chciałabyś być" kobietą z głową", bardziej panować nad sobą, kontrolować swoje uczucia, umieć powściągać swoje pasje. Pragnęłabyś także być nieco surowszą, nie pozwalać się sprzeciwiać sobie, umieć krótko trzymać innych( wśród nich twoich bliskich). Masz ochotę okazać nieco władzy. JEŚLI CZUJESZ SYMPATIĘ DO TYPU nr 3. Wiele komentarzy wywołało wyraźne wskazanie Bliskiego Wschodu jako tego rejonu świata, w którym mogłoby dojść do ograniczenia zbrojeń. Komentatorzy wskazywali, że swego czasu z podobnymi propozycjami wychodzono z USA- ale było to wtedy kiedy po porażce militarnej krajów arabskich przewagę wojskową na Bliskim Wschodzie zyskał Izrael; teraz po odbudowaniu przez ZRA zdolności obronnej, myśl o zahamowaniu wyścigu zbrojeń na Bliskim Wschodzie może być bardziej realna. PRÓBNY SPIS POWSZECHNY rozpoczął przygotowania do spisu właściwego. Stolicę zamieszkuje dziś 1,115.000 ludzi. 400.000 warszawiaków mieszka w nowych po wojnie powstałych budynkach a dalsze 1/3 mieszkańców- w domach odbudowanych. Rok bieżący przyniesie około 40.000 nowych izb. Nowa warszawska dzielnica przemysłowa Służewiec: na 55 projektowanych fabryk pracuje już 22. Największym zakładem będzie tam fabryka tranzystorów TEWA, która już rozpoczęła pracę. HANNA MORTKOWICZ-OLCZAKOWA drukowała na łamach "Przekroju" klika swoich wspomnień o wybitnych , nie żyjących już pisarzach. 34 zebrane eseje ukazały się obecnie w tomie BUNT WSPOMNIEŃ, wskrzeszając przed oczami współczesnych postacie Żeromskiego ,,,,,, i Leśmiana i Tuwima Lechonia Uniłowskiego i Schulza Osterwy Korczaka Sempołowskiej wielu innych. Żywo , interesująco napisaną książkę wydał PIW( str. 446, zł 35). Można na plażę chodzić w spodniach i w bluzce, w bermudach i bluzce, w sportowej spódnicy na pasku. Wszystko to i po plaży daje wszelkie możliwości. Poza tym modne są koszulki na różnej zasadzie, takie mini-sukienki plażowe, często białe, bo biały kolor b. modny. Jest jeszcze typ sukienki powycinanej, na eleganckie życie poplażowe. Pokażemy w najbliższym czasie. "Brodzikowcy" zaklejają fugi czym mogą i... życie mieszkańców płynie dalej. ZZA ALUMINIOWEJ KURTYNY Ale życie lokatorów drapaczy wbrew zewnętrznemu splendorowi i budowlanej cywilizacji- nie jest jeszcze zbyt łatwe. Bo czyż łatwo żyć współczesnemu człowiekowi w milionowej metropolii np. bez telefonu? I to na takich wysokościach! Sumę jaka Stany Zjednoczone wydają na prowadzenie wojny w Wietnamie szacowano na około 30 miliardów dolarów w ciągu roku. Jest to kwota astronomiczna. Tak olbrzymia, że dopiero przeliczenie jej na mniejsze kwoty wydatków dziennych uświadamia jej rozmiary. Rachunek taki przeprowadził amerykański tygodnik" US News and World Report". Unieruchomienie obu szybkobieżnych dźwigów, zabierających jednorazowo 12 osób sparaliżowało swobodę ruchów i zakłóciło normalny tok życia lokatorów najwyższego w Polsce obiektu mieszkalnego. Szczególnie to odczuli mieszkańcy wyższych etaży( w ich liczbie także piszący te słowa, rezydent 19 piętra), odcięci od swych domostw pod chmurami. A niewielu było śmiałków, którzy by chcieli tracić siły i energię na forsowny maraton ku niebu. Miejscowy hydraulik ma więc duże wzięcie. Niekiedy z nadmiaru pracy i kłopotów umywa ręce od wszystkiego( nawet przy braku wody). Staje się wobec cieknącego żywiołu wprost bezsilny. Posiadacze fatalnych brodzików kąpią się z zachowaniem wszelkiej ostrożności, używając wody bardziej skąpo niż szczęśliwi posiadacze wanien. Niektórzy twierdzą, że patrząc na nich można to zauważyć... Niedługo po siódmej zabrał głos Grandi. Zwrócił najpierw uwagę, że Rada jest zgromadzeniem cywilnym, nie posiadającym kwalifikacji do dyskusji nad sprawami wojskowymi, a następnie, zwracając się do Mussoliniego, powiedział:- Wie pan już, co mam zamiar zaproponować: zawiadomiłem pana o tym przed dwoma dniami. Nie spaliśmy tam już drugiej nocy, mimo że gospodarze sympatyczni ,,, i czysto 23-calowy telewizor łazienka nie drogo. W dzień ładnie, ale w nocy... Metapsychologom po okazaniu legitymacji mogę podać ten adres w Koprze. Rachunek za noc przy ul. Żupančičeva schowałem na pamiątkę. - Słyszałem kiedyś, Aniołek tu lubiał śpiewać, ale nie pamiętam detalicznie. - A ja na pamięć umie. Nieboszczyk ojciec zawsze nam to śpiewał i na pedałowej harmonii sobie podgrywał. Stara to jest historia sprzed japońskiej wojny. Kilkunastu naszych rybaków, którzy w tym roku uczyli się od swoich francuskich kolegów jak się łowi tuńczyki mówi, że to bardzo ciekawe i pasjonujące zajęcie. Oczywiście wędki są trochę inne, niż takie na płotki, bo tuńczyki jednak ważą po parędziesiąt kilo. Podobno mamy zamiar budować tuńczykowce. Zamiar chwalebny, bo ryba jest bardzo smaczna i nie brakuje jej w oceanie. Oto co na to pytanie odpowiedział zatroskanemu lokatorowi z 19 piętra, wybitny architekt prof. Jerzy Hryniewiecki:- Może pan spać spokojnie! Budowle monolitowe tego typu wyszłyby z trzęsienia ziemi na pewno obronną ręką... ( Oczywiście przy względnie zaawansowanym stopniu kataklizmu- dośpiewałem sobie w duchu wysłuchawszy opinii). Są to elastyczne budowle- dodał profesor- bardziej odporne od klasycznych obiektów na ewentualne ruchy sejsmiczne ziemi. Po Jugosławii podróżowaliśmy z namiotem, szukając pól campingowych. Bywało bardzo różnie. Raz trafiliśmy na pole campingowe, obliczone zapewne na jakieś 10- 15 namiotów i zaopatrzone w jeden klozecik( taki drewniany, jak u nas obok stodoły). Aliści pole okupowało około 100 namiotów. Przespaliśmy się nieopodal, na siedząco w aucie. Na twarzy Marii zgasł uśmiech. Teraz dopiero dostrzegłem, że jest zmęczona. - Co się stało?- zapytałem. Gdyby ś wiedział- odparła- ile ci ludzie włożyli w tę imprezę szczerego wysiłku. A efekt? Zaledwie ponad tysiąc a może nawet mniej uczestników. Pozostawiamy więc za sobą obronne mury, które nie mają już czego bronić i przez Pulę( przystanek żeby zobaczyć rzymski amfiteatr) docieramy wieczorem do Kopru, sąsiada pobliskiego , włoskiego Triestu. Wynajmujemy pokój prywatny w biurze obsługi turystów. Dom stoi w cichej uliczce, w którą wjechać można tylko dziecinnym wózkiem. Taka wąska i stroma. Skąd to pochodzi, że darzymy kogoś sympatią, albo antypatią? Codzienne doświadczenie dowodzi, że u większości ludzi opinia "sympatyczny-antypatyczny" powstaje niemal natychmiast- opiera się na ogólnym wrażeniu, wywołanym przez czyjąś powierzchowność ,, fizjonomię spojrzenie. Czy ten pochopny sąd następnie się potwierdza, to inna sprawa, nie o to chodzi w tym wypadku. Chodzi właśnie o spontaniczną reakcję na czyjąś powierzchowność, bo to- zdaniem autorów psychozabawy -odsłania cechy NASZEGO usposobienia. Führer oświadczył Mussoliniemu bez ogródek, że tak dalej być nie może. Główne dowództwo niemieckie musi objąć kierownictwo operacji wojennych we Włoszech. A jeśli Mussolini nie weźmie się w karby i nie zmobilizuje kraju do totalnej wojny, będzie musiał ustąpić stanowisko komuś odpowiedniejszemu. A jednak obrazami tymi zainteresował się cudzoziemiec , znawca dzieł sztuki, niejaki Marko T. przybyły ze Szwecji do Polski w celu zawarcia poważnych transakcji eksportowych. Modigliani budził w nim pewne zastrzeżenia. Koloryt portretu wydawał się mu za mało żywy. - To obraz z wczesnego okresu twórczości artysty- miał rozproszyć jego wątpliwości właściciel obrazu, malarz warszawski Wincenty S. siedzący teraz w towarzystwie milicjanta na ławie oskarżonych. Wprawdzie nie przeprowadzałem ankiety, ale ze strzępów dialogów zasłyszanych w hallu, w windach bądź też w wyniku przypadkowych, rozmów z współlokatorami odniosłem wrażenie, że mankamentem nr 1 w wysokościowcach Ś-W jest brak takich podstawowych urządzeń socjalnych jak pralnie ,, czy suszarnie piwnice tzw. wózkowanie( pomieszczenia na wózki dziecięce). - A może to ten? Interesanci spojrzeli we wskazanym kierunku i oniemieli z radości. W podwórzu stała ich Warszawa. - Niech skonam ja, niech skonam, cud!- krzyknął Stasiek. - Panie władzuchna, budzi!- usiłował uściskać przedstawiciela milicji Maniuś. - Ale jak się stało to, odebraliście go złodziejom tak prędko? - Jeszcze go nie ukradli, nie zdążyli, przedtem zabraliśmy go z ulicy. 77 milionów dolarów dziennie: A oto codzienne wydatki rozbite na poszczególne pozycje: 24 mln dol.- benzyna ,, środki transportowe operacje sztabowe. 18 mln dol.- wystrzelona amunicja i zrzucone bomby. 18 mln dol.- żołd i uposażenie personelu amerykańskiego w Wietnamie. 10 mln dol.- zastąpienie sprzętu zniszczonego lub zdobytego przez nieprzyjaciela. - Nie widział pan nikogo? - Podczas gdy telefonowałem, usłyszałem odgłos zapuszczanego motoru i przez okno zobaczyłem samochód, który właśnie ruszał i zaraz znikł za rogiem. Nie zapamiętał pan numeru? - Ulica jest ciemna, poza tym jest dziś mgła, a samochód był bez świateł, numeru wiec nie mogłem wypatrzeć. Wiem tylko, że to był samochód ciemno-niebieski. - A może Melman popełnił samobójstwo? Tym razem para autorska Jerzy Andrzej Marek i Adam Kreczmar nie spotkała się z aprobatą sędziów festiwalowych; mimo, iż przedstawili na Festiwalu dwie piosenki godne- jak sądzę- wysokiej nagrody: jedną dawną- ale zgłoszoną zgodnie z regulaminem jury-" Jak cię miły zatrzymać"( moim zdaniem jedna z najlepszych polskich piosenek ostatnich lat, otrzymała tylko jedną z dalszych nagród), jedną nową: "Daj". Premier Józef Cyrankiewicz przyjął wicepremiera Rumunii George Radalescu. Sekretarz generalny KPZR Leonid Breżniew odwiedził Bułgarię , i Jugosławię Węgry. Premier Lenart na czele delegacji czechosłowackiej złożył wizytę w Demokratycznej Republice Wietnamu. Przewodniczący Rady Państwa NRD Walter Ulbricht odwiedził Jugosławię. W Polsce przebywała delegacja parlamentarzystów tureckich. 5. Niezwłoczne zaniechanie podziemnych doświadczeń z bronią jądrową. 6. Zakaz użycia broni chemicznej i bakteriologicznej. 7. Likwidacja baz wojskowych na obcych terytoriach. 8. Regionalne porozumienia o ograniczeniu zbrojeń- takie jak w sprawie stworzenia stref bezatomowych i redukcji zbrojeń w różnych rejonach świata, w tym także na Bliskim Wschodzie. 9. Zapewnienie jedynie pokojowego wykorzystywania dna mórz i oceanów. Nic jednak wszelkie kłopoty; grunt że okazale wyglądamy na zewnątrz! Aluminiowa elewacja symbol nowoczesności- połyskując w słońcu wszystkimi 24 kondygnacjami z daleka przykuwa oko. Nawiasem: zamieszkiwanie na Ś-W stało się przedmiotem swego rodzaju snobizmu. Znam lokatorów, którzy na swoich wizytówkach obok adresu kazali wydrukować dopisek-" Ściana Wschodnia". OSOBY, KTÓRE WYSTĘPUJĄ W PIĘTNASTYM ROZDZIALE POWIEŚCI: MANIUŚ KITAJEC- taksówkarz i regularny warszawiak. STANISŁAW PISKORSKI- przyjaciel Maniusia , także taksówkarz. DANKA- oszukana przez narzeczonego( Szerloka) dziewczynka. Porzucona w Warszawie zaopiekował się Kitajec, udzielając schronienia w swoim mieszkaniu. 5. straż pożarna zjawi się na Ś-W w ciągu 3 minut z baz na ul. Elektoralnej i ul. Polnej. Wysokich drabin warszawska straż rzeczywiście nie ma. Akcję ratowania osób mieszkających nawet na najwyższych piętrach prowadzono by przy pomocy uczepionych do okien linek, na których lokatorzy byliby opuszczani w specjalnych workach. Pełna gwarancja! Oto PYTANIA: 1. Zakres wydawnictwa. Ilość wydanych tytułów. Wysokość nakładów, ile osób pracuje w wydawnictwie. Ilu w tym redaktorów. 2. Jaka książka pana wydawnictwa była najbardziej rozchwytywana przez czytelników. 3. Jaką książkę uważa pan za najwybitniejsza osiągnięcie swego wydawnictwa. 4. Czy widzi pan w perspektywie, według osobistej oceny, wschodzącą młodą gwiazdę literatury polskiej. 5. Jaka jest pana ulubiona książka. Na dziedzińcu panował już biały dzień. Była niedziela. Gdzieś zadzwonił dzwon. Gwardziści obserwowali wychodzących członków Rady, a ci z pewnością uczuli dreszcz w chwili, gdy odwróceni do nich plecami wsiadali do samochodów. - Młody człowieku, za to, co się stało tej nocy, zapłacisz własną krwią- takie były ostatnie słowa, jakie Casanuova powiedział do hrabiego Ciano. Francuska( upaństwowiona) firma samochodowa Renault zawarła ostatnio umowy z trzema krajami socjalistycznymi. W ZSRR Renault przeprowadzi m. in. modernizację fabryki Moskwicz zaś w Rumunii i w Bułgarii zbuduje zakłady samochodowe. W Rumunii będzie to duża fabryka produkująca rocznie 50 tysięcy samochodów na licencji Renault, zaś w Bułgarii na razie montownia wytwarzająca samochody głównie z części francuskich. - Nie ma tego złego, co by nie przyszło na dobre. - Poszłem, nie doszłem, przyszłem i zostałem. - Weź pilota, wyłącz kmiota, niech się nie miota. - Heca myśl dzieli na dwoje, wróg intelektu też odnajdzie swoje. - Jak się zmarnować ma, lepiej zjeść i odchorować. - Jak to było?- spytał. - Przyszliśmy tu wieczorem, by naprawić jedną z maszyn. Mój wspólnik krzątał się koło niej, ja wszedłem do pokoiku, gdzie mamy biuro. Nagle usłyszałem strzał, wpadłem do warsztatu i zastałem trupa. Widocznie ktoś otworzył drzwi od ulicy i zastrzelił Melmana. Wróciłem do biura i natychmiast zadzwoniłem na policję. JEŚLI CZUJESZ ANTYPATIĘ DO TYPU nr 10. - Przeraża cię życie monotonne i ciężkie, w którym każdy dzień podobny jest do drugiego, a kobieta nigdy nie przestaje pracować. Co więcej, masz antypatię do kobiet, godzących się na takie życie i lubiących je. Porównujesz je do maszyn, do zwierząt. A przecież z zakłopotaniem czujesz w sobie ukrytą tęsknotę za życiem bardziej uregulowanym. Wyciągnął z kieszeni tekst wniosku, który nakazywał Mussoliniemu zwrócić się do króla z prośbą, aby ten- na mocy konstytucji podjął najwyższe decyzje. Skończywszy odczytywanie tego wniosku, Grandi wymówił słowo, którego w tym zgromadzeniu nie słyszano:- Votare!( Głosujmy!) Wielka Rada zbierała się już ponad dwadzieścia lat, a nigdy nie doszło na niej do głosowania... - Votare!- powtórzył Grandi. KOTKĄ i tej instynktami macierzyńskimi interesowali się także biolodzy radzieccy. Kotce i szczurzycy, które właśnie powiły po czworo młodych, zamieniono dzieci. Kotka otrzymała szczurzęta, szczurzyca kocięta. Po dwóch miesiącach przyprowadzono kotce jej własne dzieci. Momentalnie zjeżyła się jej sierść i z groźnym pomrukiem gotowa była bronić swoich szczurząt. A szczurzyca? spytacie. Po miesiącu opuściła "swoje" nadmiernie wyrośnięte dzieci. Marko T. utrzymywał, iż malarz zażądał od niego siedmiu tysięcy dolarów za portret Modiglianiego, pięć tysięcy zaś za obraz Chagalla, następnie jednak przystał na ostateczne uzgodnienie ceny po ekspertyzie, wyrażając zgodę na przyjęcie pewnej sumy jako zabezpieczenia obu płócien. Wedle relacji Wincentego S. o cenie obrazów nie było mowy, miała ona być określona w przyszłości, po ponownym przyjeździe Marko T. do Polski. Zabezpieczenie w dolarach miał zaproponować sam cudzoziemiec. - Faktycznie trzeba przyznać, bezpieczna obsługa tu taka więcej błyskawiczna. Tylko, że troszkie cykorii właścicielom samochodów dostarcza. - Lepiej się pomartwić na razie, niż samochód stracić. Zresztą sami jesteście sobie winni, po co ście zostawili go na całą noc na ulicy. Musieliśmy go ściągnąć do komisariatu. - Było nie było, bardzo dziękujem i zabieramy wózek. Do Warszawy dotarli już o gęstym zmroku. Podjechali pod mieszkanie w alejach i jak młodzi chłopcy, przeskakując po parę stopni, wdrapywali się na swoje piąte piętro. - Tylko Stasiek- ostrzegał Piskorszczaka po drodze Maniuś- nic nie dziamaj o tych setkach, co były w kwitariuszu. Później się powie jej. - Kiedy nareszcie przydzielicie mi mieszkanie? Tyle czasu już buty zdzieram, przychodząc tu na próżno. - Chwilowo przydzielamy lokale tylko tym, którzy czekają dłużej od pani. - Ależ ja czekam od czterech lat! - Są tacy, co czekają jeszcze dłużej. Wie pani przecież, jak jest w Warszawie z mieszkaniami. Jest rok 1962 i USA wloką się wciąż ze swym programem rakietowym. Z Moskwy nadchodzi komunikat: przez najbliższe dni określony obszar na Pacyfiku będzie obszarem zagrożonym. Kapitanowie statków i piloci samolotów którzy się znajdą na nim, czynią to na własne ryzyko. Dalej autor artykułu sugestywnie opisuje, jak na ów obszar spada potężna rakieta z głowicą wodorową, powodując kolosalną eksplozję. PIERWSZY wyrwał się z odrętwienia Maniuś:- Gieniek, gdzie tu jest u was milicja? -zapytał Koziołka. - Milicja, po co ci milicja?- zdziwił się ten półprzytomnie. - Jak to po co? Zameldowanie trzeba złożyć, jako że samochód został skradziony z ulicy, sprzed domu... Danki nie było nigdzie. - Nie ma jej- bąknął Kitajec i usiadł ciężko na fotelu. - Nie tylko ale i jej nie ma...... naszych rzeczy także samo nie... ma- powiedział wolno Piskorszczak, zajrzawszy do szafy. - Co ty barłożysz, pijany jesteś czy jak?- zerwał się z fotela Maniuś. W czasach rzymskich Koper był wyspą, Capraria insula- Kozia Wyspa. Później połączono go z lądem groblą. Ma te swoje dwadzieścia i kilka wieków historii. Już w 756 było biskupstwo. Rywal, a potem wasal Wenecji. Dlatego sporo typowo weneckiej architektury. Duchy lubią takie miasteczka. Przez Wisłę po lodzie, obok ruin Mostu Poniatowskiego, do wyzwolonej Warszawy przeszedł prezydent Krajowej Rady Narodowej Bolesław Bierut , i gen. Broni Żymierski prezydent m. Warszawy płk Marian Spychalski. Z Pragi po lodzie przez Wisłę, a dalej ulicą Ludną i Książęcą zaczęli napływać mieszkańcy Stolicy. Maniuś, z filuternym uśmiechem zastukał zgiętym wytwornie palcem w drzwi. Nikt się nie odezwał. Po chwili ponowił pukanie, już znacznie energiczniej. Znowu odpowiedziało mu milczenie. Spojrzał na Staśka. Ten tylko wzruszył ramionami. Kitajec poruszył kilkakrotnie klamką. W mieszkaniu panowała głucha cisza. - Wyszła gdzie? - O tej porze jest już zawsze w domu. Co się stać mogło, jak pragne zdrowia? " Warszawa jest dzisiaj wymarłym miastem"- mówi tytuł pierwszego reportażu z wyzwolonej Stolicy w" Życiu Warszawy" z czwartku dnia 18 stycznia. Wśród gruzów i ruin widać ekipy pracowników elektrowni ,, i gazowni wodociągów innych przedsiębiorstw miejskich. Przystąpili oni do beznadziejnych na pozór prób uruchomienia tych urządzeń. Saperzy polscy i radzieccy poszukują min i niewypałów. Na ruinach domów pojawiają się napisy:" Min niet"-" Min nie ma". To jest seria DLA KOBIET. Każda Czytelniczka będzie mogła poznać samą siebie, wybierając odpowiednie fotografie. Oto na czym nasza psychozabawa polega: Oglądnij dokładnie te dziesięć portretów( ponumerowanych od 1- 10). Nie zwracaj uwagi na szczegóły rysów( ponieważ te portrety "syntetyczne", skomponowane z poszczególnych elementów, nie są ostre fotograficznie), ani, ani na urodę na wiek. Ważne jest tylko ogólne wrażenie, jakie wywiera na tobie każda z tych twarzy. Wedle wersji zaprezentowanej sądowi przez Bogumiłę G. sprawa wyglądała tak: oskarżona przechodziła ulicę po wyznaczonych dla pieszych pasach, a motocykl uderzył ją w momencie, gdy wchodziła już na przeciwległy chodnik. Widziała nadjeżdżający pojazd i była pewna, że zdąży przejść spokojnie zanim motocykl dojedzie do pasa dla pieszych. Zdaniem jej motocyklista musiał jechać z wielką szybkością, jeśli tak prędko pokonał znaczną odległość, która ich dzieliła. Kochany gospodarzu! Dziś zgromadziliśmy się tu, zwabieni staropolską gościnnością twoją, ażeby uczcić dzień twego imienia. Liczne zebranie dzisiejsze jest najlepszym dowodem, ilu szczerych , oddanych sobie zjednałeś przyjaciół. Zacnością charakteru , i niepokalaną prawością w postępowaniu tem uprzejmem , tem przychylnem obejściem z każdym, kto kiedykolwiek miał styczność z tobą , tem obejściem, które dają nie nie, ale reguły konwenansu i etykietalne formułki to ciepło serdeczne, którem promienieją słowa twoje. Twoje życie jest życiem matki i żony, albo córki, poświęcającej się dla swych rodziców. Najlepiej jak umiesz, oddajesz się licznym i trochę nudnym obowiązkom, jakie nakłada na ciebie ta sytuacja. ale czasem czujesz się zmęczona swą rolą. JEŚLI CZUJESZ ANTYPATIĘ DO TYPU nr 2. - Nie lubisz kobiet władczych, o twardym głosie, o rozkazującym geście, o surowym spojrzeniu. Przewód sądowy, ani materiał zebrany w sprawie, nie dostarczyły dowodów, że Wincenty S. istotnie dopuścił się oszustwa na szkodę szwedzkiego businessmana. Sam oskarżony zaprzeczył stanowczo, jakoby miał Wobec Marko T. nieuczciwe zamiary. Nie było żadnych świadków mogących rzucić światło na tę sprawę, przeciwko oskarżonemu przemawiały jedynie protokoły- przesłuchania Marko T., zawierające jego wyjaśnienia pełne niekonsekwencji. Farah studiowała śpiew w słynnej rzymskiej Akademii św. Cecylii i do Iranu powróciła po studiach w roku 1953. Wystąpiła w dwu filmach irańskich( w jednym z nich także śpiewała) oraz dawała koncerty w Teheranie. Śpiewała także na dworze szacha, w czasie przyjęcia dyplomatycznego. Obecny tam wówczas przedstawiciel ambasady polskiej, zaprosił Farah na występy do Polski. JEŚLI CZUJESZ ANTYPATIĘ DO TYPU nr 7. - Mówisz, że nie znosisz kobiet tajemniczych skrytych," trudnych do rozgryzienia", kobiet, które żyją samotnie, nikomu się ale zwierzają, i nie biorą udziału w życiu innych. Ty sama jesteś światowa i towarzyska. A jednak staranie taisz uczucia, które są ci drogie i pod rzekomą otwartością potrafisz ukryć wielkie tajemnice serca. JEŚLI CZUJESZ ANTYPATIĘ DO TYPU nr 8. Eksperci składają meldunki: uruchomienie elektrowni możliwe dopiero za kilka miesięcy. Do odgruzowania ulic nie brak ochotników. Nie ma jednak najprostszego sprzętu, nawet łopat. Wojsko i ludność cywilna przekopują pierwsze kilometry ulic: Marszałkowską , i Nowy Świat Krakowskie Przedmieście. Władze podejmują energiczną walkę z szabrownikami. Biuro Odbudowy Stolicy urzęduje w jednym pokoiku z kuchnią. Przybysz ze Szwecji wyznał, iż od dawna interesuje się malarstwem. Wincenty S. wyjawił mu swój zawód, co zainteresowało cudzoziemca. Pomimo to rozstali się się nie umawiając i upłynęło kilka miesięcy zanim doszło do ich ponownego spotkania. Marko T. przyjechał do Polski, odwiedził tę samą co wówczas kawiarnię i ponownie natknął się na Wincentego S. Powrócili do rozmowy o sztuce, malarz zaprosił cudzoziemca, aby obejrzał jego obrazy. PARYŻ. Znany pisarz André Maurois po obejrzeniu głośnego filmu" Na plaży"( o tragedii wojny atomowej), oświadczył:" Najlepszą bronią przeciw zbrojeniom atomowym jest mądrość". LIMOGES. Komendant tamtejszego portu lotniczego nosi nazwisko... Ikar. TOKIO. W jednej z perfumerii w centrum Tokio właściciel reklamuje w ten sposób perfumy Miss Dior:" Zapach Miss Dior- to nowy rok spędzony w Paryżu!" JEŚLI CZUJESZ SYMPATIĘ DO TYPU nr 7. - Chciałabyś prowadzić życie mniej sztuczne i mniej ruchliwe, mieć czas na zastanowienie się, na" wejście w siebie", odseparować się czasem od świata, móc zapomnieć o swych zobowiązaniach towarzyskich i codziennych. Chciałabyś móc poświęcić się jedynej , i wielkiej wiecznej miłości. JEŚLI CZUJESZ SYMPATIĘ DO TYPU nr 8. Chlubimy się w Polsce jednym z najlepszych repertuarów filmowych świata. Jeżeli sformułowanie to ma odpowiadać rzeczywistości, nie możemy zamykać naszych ekranów dla filmów w rodzaju wymienionego "Ikiru" ,," Testamentu Orfeusza"( Cocteau- pierwszego filmowego testamentu świata) "Nazarina" Bunuela, stanowiącego wstęp do "Viridiany" i innych tej klasy dzieł. Rząd boński należy do tych państw- a takich jest już na świecie mniejszość- które dotąd nie podpisały układu. Kanclerz Kiesinger wyraźnie oświadczył, że jego rząd uzależnia przystąpienie NRF do układu od szeregu warunków i w ogóle odkłada ten problem na nieokreślony termin. Natomiast Rada Państwa NRD podjęła decyzja podpisania układu. Co kilka lat- osiągając trzydziesty , czy czterdziesty pięćdziesiąty rok życia- ludzie lubią robić mały bilans. Podobnie z dziennikarzami, którzy robią takie bilanse w imieniu czytelników. Roku 1960 stanowi okazje do przypomnienia sobie zmian, jakie zaszły przez ostatnie 10 lat. Prasa francuska opublikowała sporo takich zestawień. Na przykład: 1950- ANNAPURNA: niezdobyty szczyt w Himalajach( 8078 m). 2. Kilka melodii wpadających w ucho. Przeważnie przebojów młodzieżowych, bo dziś słowo przebój oznacza właściwie piosenkę młodzieżową. Tytko takie zdobywają popularność, tylko takie grane są od rana do wieczora w radio i uzyskują wielkie nakłady płyt. Nie tylko u nas- na całym świecie. Tym większa zasługa tych kompozytorów i wykonawców, którzy wylansują przebój ambitniejszy," dla dorosłych"- i tym większe zdziwienie, jeśli dostrzegają tę zasługę wszyscy z wyjątkiem... jury. Nim zdołał się opamiętać, został wciągnięty za kark do przygotowanego samochodu sanitarnego, który uwiózł go z Rzymu w nieznanym kierunku. W ciągu następnych kilkudziesięciu godzin faszyzm włoski rozsypał się jak domek z kart. Jego potężne niegdyś organy, terroryzujące kraj, przestały po prostu z dnia na dzień istnieć. Ludność szalała z radości i- mimo kunktatorskich wydawanych z myślą o Niemcach proklamacji Badoglia, że" wojna toczy się dalej", oczekiwała rychłego pokoju. Przez zwały gruzów ulicami miasta przebija się z trudem wojskowy Willys. Wiezie grupę architektów. Dokonują wstrząsającej ekspertyzy zniszczeń. Blisko 12 tysięcy domów w kompletnej ruinie. Około 15 tysięcy poważnie uszkodzonych. Z 957 pomników i zabytków 732 zburzone. Ekipa ekspertów przy jednej z ulic znajduje dom niewiele uszkodzony. Jeden z architektów przybija na ocalałej bramie kartkę wyrwaną z notesu. Na niej napis ołówkiem: Biuro Odbudowy Stolicy. Wszyscy, zanim zajęli miejsca, oddali salut faszystowski, Posiedzenie Wielkiej Rady zostało otwarte. Mussolini przemawiał pierwszy. Niemal przez godzinę omawiał sytuację wojenna: odpowiedzialność za klęskę zrzucał na dowódców wojskowych. Stary marszałek de Bono, który był uczestnikiem" marszu na Rzymu", ale od czasu zdjęcia go z dowództwa podczas kampanii w Etiopii, był obrażony na Mussoliniego, polemizował z punktem widzenia Duce. Potem przemawiali inni mówcy i debata ciągnęła się przez następną godzinę. JEŚLI CZUJESZ SYMPATIĘ DO TYPU nr 6. - Chciałabyś prowadzić życie bardziej ożywione, mieć czas na rozrywki, na ploteczki, na pójście do kina, czy do kawiarni. Chciałabyś wyzwolić się nieco z warunków swojej egzystencji, a nawet z twoich uczuć. Marzysz o zmianie, masz dość monotonii i przymusów. Jak dobrze byłoby zakosztować trochę beztroski! - Miała nie miała, tak się nie robi- brak wychowania. Taka na przykład nasza Danka w żadnem wypadku by nie uskuteczniła czegoś podobnego. Niby tyż to podarła fotografie Wisnieszczaka, niby tyż słyszeć o niem więcej nie chce, ale czy ty wiesz co do mnie powiedziała w sieni, jak że śmy wyjeżdżali tu- z tajemniczą miną rzekł Manius. - No? JEŚLI UTOŻSAMIASZ SIĘ Z TYPEM nr. 1: Jesteś" niedoszłym chłopcem", lubisz wszystko, co ma związek z męskością: sport ,,,, niezależność walkę władzę osobisty wyczyn. Jesteś impulsywna, bardzo żywo na wszystko reagujesz. Dwoisz się i się troisz, aby rozwiązać kilkadziesiąt praktycznych problemów równocześnie. W południowej Czechosłowacji odbyły się wielkie manewry w których uczestniczyły jednostki armii czechosłowackiej ,, i radzieckiej węgierskiej NRD. Dowodził minister obrony CSRS gen, armii Bohumir Lomsky, obserwowali manewry ministrowie obrony państw Układu Warszawskiego( w tym również marszałek Marian Spychalski) oraz naczelny dowódca zjednoczonych sił zbrojnych Układu Warszawskiego marszałek ZSRR Greczko. Składając wyjaśnienia w śledztwie Marko T. utrzymywał, iż Wincenty S. zapewnił go, iż obrazy są oryginalnymi dziełami Chagalla i Modiglianiego, czemu malarz od pierwszej chwili śledztwa przeczył z całą stanowczością. Zapewniał, iż powiedział od razu cudzoziemcowi, iż obrazy stanowią jedynie kopie, zresztą w jego przekonaniu bardzo wartościowe i dobre. DUBLIN. Dwaj angielscy spadochroniarze, John Ridgway, lat 27, i Charles Blyth, lat, zakończyli szczęśliwie podróż przez Atlantyk( 3.000 mil morskich, czyli 5.500 km) na pokładzie siedmiometrowej łodzi wiosłowej. W czasie 92 dni, które trwała podróż, obydwaj uważali za punkt honoru codziennie się golić. Podobnego wyczynu dokonali w ubiegłym wieku dwaj Norwegowie, którzy płynąc z Europy do Ameryki pokonali tę przestrzeń w 55 dni. Można domyślać się, że chodzi o sponsorowanie przez CSZ Klubu Sportowego "Podhale". Od 1996 roku firma należąca do Wieńczysława K. i Marka Z. jest generalnym sponsorem klubu. W różnych kontekstach padały różne sumy, które rzekomo miały być przelane z CSZ na konto "Podhala"- od 3,5 mld starych zł po 16 mld. W dniu 4 grudnia odbyła się XXIII Zwyczajna Sesja Rady Gminy Kościelisko. Plan obrad przedstawiał się następująco: 1. Otwarcie Sesji ,,, powitanie gości stwierdzenie quorum przyjęcie porządku obrad. 2. Przyjęcie protokołu obrad z XXII Zwyczajnej Sesji Rady Gminy Kościelisko. 3. Interpelacje i wnioski radnych. 4. Sprawozdanie z działalności Zarządu Gminy. 5. Informacja na temat planu zagospodarowania przestrzennego gminy Kościelisko. Nieuwaga ,,,, brak koncentracji na eksponowanym odcinku szlaku zła pogoda lekceważenie" małych gór" nieodpowiednie obuwie, to częste przyczyny wypadków w Gorcach , i Beskidzie Wyspowym Pieninach. Okazuje się, że dla niektórych turystów przebycie kilkumetrowej ekspozycji jest problemem nie do pokonania. Paraliżuje ich strach, tracą równowagę i spadają, doznając niejednokrotnie poważnych i bolesnych kontuzji, których leczenie trwa tygodniami. - Czy było jakieś wydarzenie, które spowodowało ten wstrząs? - To było przed Wielką Nocą w 1971 r., byłem gdzieś w plenerze, bo często biegałem sportowo. W jednej chwili takie jakby mocne światło. Naraz wszystko się zmieniło, wszystkie wartości mojego życia. - Nie było chyba łatwo trafić do zakonu działającego w konspiracji? I tutaj każdy znający opisywaną wielokrotnie w" Tygodniku Podhalańskim" sprawę, mógł dojść do mylnego wniosku, że pewnie nasze służby tak pilnie strzegące dojazdu samochodów drogą prowadzącą do Kuźnic, ochoczo wzięły się do pracy i położyły kres konkurencji dla PKL oraz wygody dla chętnych, chcących za wyższą opłatą wcześniej być na Kasprowym. Moja mama ma wiele przyjaciółek i przyjaciół na Podhalu. Często mi powtarzała i jeszcze mi powtarza:" jak, to ci górol co powie sie uśmiejes, ale tyz i umyślis. A górolki to som scyre kobiety. Kie cie wtoro polubi, to cie polubi, a kie nie, to lipiij sie nie pokazuj jej na ocy!" Wśród dziesiątków czarno-białych fotografii na wystawie znalazło się miejsce na kilkanaście zdjęć pokazujących krajobraz Tatr i Podhala oraz portrety górali. Wśród wielu wydawnictw z ilustracjami Henryka Hermanowicza, pokazano również albumy tatrzańskie" Nad jeziorami polskich Tatr"( 1972) oraz zatytułowany "Tatry"( 1988). Faktem jest, że Norwegom udało się przełamać tendencję organizowania coraz wystawniejszych , gigantycznych igrzysk, zostawiających po zakończeniu stratowane pobojowisko. Jak mówi Inge Aarhus- udało się im- chociaż trochę zmienić olimpiadę, aby choć trochę zmniejszyć jej negatywny wpływ na środowisko. Smutno było nam wyjeżdżać, ale pamiętamy przecież słowa piosenki: Kto raz przyjaźni poznał moc, nie będzie trwonił słów, przy innym ogniu w inną noc do zobaczenia znów. Wracając do Zakopanego, byłyśmy pełne nowych wiadomości i pomysłów na dalszą pracę w drużynie. Teraz, kiedy większość czasu, zajmują nam szkolne obowiązki, myślimy o tych dniach, które wypełniły nasze serca radością i zadowoleniem i z niecierpliwością czekamy na kolejny biwak. - Nieprawda, że nie ma filmów problemowych, że jest tylko chłam. Ten film zmusza do myślenia. Proszę was, zachęcajcie innych, by go obejrzeli- prosił nowotarżan Krzysztof Zanussi. Ci, dla których brakło biletów na poniedziałkową premierę, będą mogli obejrzeć" Brata naszego Boga" jeszcze w dniach od 13 do 19 czerwca. 13. Żywiołowo rozwijający się sektor handlowo-usługowy tworzy podstawy do rozwoju i racjonalnej obsługi ludności. Jednakże jego rozwój wymaga uporządkowania przestrzennego i rozbudowy szeroko pojętego zaplecza. Dotyczy to również Nowego Targu, gdzie brakuje urządzonych placówek targowych dla działalności handlowej ,, parkingów prawidłowo urządzonego zaplecza socjalnego, podnoszącego jakość miejsca pracy i jakość obsługi. Brak przygotowanych wolnych terenów pod zabudowę powoduje, że inwestycje powstają w bliższych i dalszych sąsiednich gminach. Podczas ostatniej soboty i niedzieli, 17 i 18 lipca w Szklarskiej Porębie dwuosobowa ekipa z Hotelu "Kasprowy" zajęła pierwsze miejsce w" I Mistrzostwach Polski w Grillowaniu". Jan Wojtanek i Marcin Łaczmański, na co dzień kuchmistrze w hotelu Orbis "Kasprowy", pojechali do Szklarskiej Poręby, aby zaprezentować swoje umiejętności w grillowaniu i wygrali. A konkurencja była duża, bo w konkursie wzięło udział siedemnaście ekip z całej Polski. Przewodniczącym komisji oceniającej był Maciej Kuroń. Konkurentów mu nie brakuje. Nie wykorzystuje tego, że fale gości ze Słowacji, trzeba przyciągać nie tylko handlem , i stoiskami sklepami. Pozostaje jeszcze cała sfera spraw ważnych i nie rozwiązanych; choćby przejezdność i płynność dróg. - Czym przyciągnąć gości? Przecież miasto nie jest atrakcyjne turystycznie? Po dekoracji zwycięzców odbyła się jeszcze jedna konkurencja- ocena strojów, w których startowali zawodnicy. Pierwsze i drugie miejsce zajęły słowackie dziewczęta, ubrane w getry i krótkie falbankowe spódniczki. Ukończyły wyścig razem, trzymając się za ręce. Trzecie miejsce zdobył chłopak, który mimo wiatru i mrozu przyszedł do Zbójnickiej Chaty w szortach, z gołymi nogami. - Dziwi to pana? Wystąpienie pańskie na sesji z Konstytucją, podpisaną rzekomo przez prezydenta Kwaśniewskiego, podczas którego każe pan ludziom wstawać z miejsc. Wcześniej idzie pan na mównicę z Biblią- to nie należy chyba do ogólnie przyjętych zachowań. Radny z postkomunistycznej partii, odwołujący się do wartości chrześcijańskich, jest odbierany albo, albo jako kompletny wariat kpiarz lub ktoś co najmniej niepoważny. Mieszkańcy Bustryku wstrząśnięci są odkryciem, dokonanym w sobotę, 23 sierpnia przez kobietę, która weszła do niezamieszkałego budynku. Dom jest własnością pewnej rodziny mieszkającej na stałe w Ameryce. Na strychu leżały rozkładające się zwłoki 19-letniego Janusza S. Na miejscu pojawiła się policja, później przyjechał prokurator. Chętnych nie brakuje także na wyjątkowo atrakcyjne wakacje w Egipcie. Tygodniowy pobyt wraz z przelotem kosztuje 1500 zł, a dwutygodniowy- 1900 zł. Na miejscu zagwarantowany jest dobry hotel i dwa posiłki dziennie. W listopadzie i grudniu powodzeniem wśród mieszkańców Podhala cieszą się także Wyspy Kanaryjskie ,, a nawet Majorka Hawaje, gdzie wyjeżdżają ogrzać swoje ciała ci nieco zamożniejsi urlopowicze. - Polskie prawo podatkowe jest wiele prostsze od ukraińskiego, a otworzyć tutaj firmę, to żaden problem- mówi Maria Fiodorowna. - Wwozisz do Polski kapitał, bierzesz adwokata, który w krótkim czasie załatwia wszystkie prawne problemy. Tak właśnie zrobiliśmy, a tych handlarzy, którzy pracowali półlegalnie, przegonili pogranicznicy. Jeszcze do końca marca będzie można oglądnąć wystawę akwarel Mariana Czesława Kołodzieja, przedstawiających drewniane kościoły Małopolski południowej. Ekspozycja składająca się z ponad pięćdziesięciu prac, zorganizowana została w Muzeum Stylu Zakopiańskiego im. Stanisława Witkiewicza, w willi "Koliba". Wszystkie akwarele pochodzą z lat osiemdziesiątych, dlatego możemy zobaczyć na nich kościoły, które niestety nie dotrwały do dnia dzisiejszego. To trwało pięć lat? - W 1995 roku, kiedy dokończyłem wszystkie rozpoczęte przeze mnie prace,( m.in. ogrodzenia przy szkółkach) przeszedłem na emeryturę. Ma Pan trzy córki, czy podtrzymują one rodzinną tradycję? - Jak najbardziej, dwie ukończyły studia o kierunku leśnym i ich praca związana jest z lasem. Liczę też na wnuki; dwie wnuczki i dwóch wnuków to duża szansa, że tradycja rodu nie wygaśnie... Dziękuję za rozmowę. 56 Spływ jest, jak zapewniali organizatorzy, najdłużej trwającą cykliczna imprezą sportową w Polsce. Rozpoczyna się on zawsze w Boże Ciało, w tym roku miał trwać do niedzieli, 1 czerwca. Uroczystego otwarcia imprezy dokonał wojewoda nowosądecki Marek Oleksiński. Podczas ceremonii otwarcia Spływu organizatorzy przyznali liczne odznaczenia zasłużonym kajakarzom. Dnia 2 czerwca( niedziela), w wiosce Bór, odbył się pierwszy festyn zorganizowany z okazji Dnia Dziecka. Imprezy tego typu należą tutaj do rzadkości, dlatego ta przyciągnęła wielu mieszkańców. Na początku odbył się pokaz ćwiczeń Ochotniczej Straży Pożarnej, potem Młodzieżowej Straży Pożarniczej oraz próbna ewakuacja szkoły. Tymczasem wszyscy potrzebujący pieniędzy na sprzęt rehabilitacyjny czy wczasy lecznicze, otrzymać mogą zwrot wydatków z Państwowego Funduszu Rehabilitacyjnego w wysoko|ci 80 %. Ale często barierą skorzystania z szansy staje się właśnie te 20 %, gdyż niewidomy to rencista, a więc dysponuje miesięcznie symboliczną sumą. Prokuratura nowotarska postawiła mu zarzut spowodowania śmierci dziecka poczętego( art. 149 A par. 1 KK) i spowodowania choroby zagrażającej życiu( art. 155 par. 1 pkt 2). Jednocześnie wniosek o wszczęcie postępowania trafił do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Nowym Sączu. Nie były to łatwe sytuacje, choć na temat swojej prześladowczyni Jurek potrafił mówić wręcz ze współczuciem, a i z humorem także. Mówił-" Ja myślę, że ona po prostu jest aż tak nieszczęśliwa..." Kiedy indziej wyrwało się mu, że" mogłaby służyć młodzieży jako gaśnica pożądliwości". W Episkopacie Jurek znajdował oparcie w biskupie Kraszewskim, swoim dawnym wykładowcy z seminarium, i biskupie Miziołku, w ludziach mądrych i też naturalnej dobroci. To oczywiście nic nie znaczy w rachunkach boskich i ziemskich, zwykły zbieg okoliczności. Ich śmiertelne szczątki spoczywają w trzech krajach najzupełniej od siebie różnych pod każdym prawie względem. Kafka leży w Pradze, Conrad w angielskim Canterbury, Lenin wiadomo. Nie znali się za życia. Czy wiedzieli coś o sobie? Toteż gdyby, to go dostali by nie zainwestowali go na pewno, lecz zjedli. Jeśli również tę rozmowę Michał Zieliński uważa za halucynację, pozostaje mi zalecić mu" Tygodnik Powszechny". Na tydzień przed jego polemiką zamieszczono tam rozmowę z Donaldem Tuskiem. Proszę o uważną lekturę. Praca z niewidomymi jest dla mnie osobiście zniewalająca. Najprzód- tak można pomóc i tak szybko widzi się rezultaty... Zawsze mówię, że mogę pracować, bo mam dobre zdrowie, a to jest darmo dane. Z domu wyniosłam zamiłowanie do pracy, moja rodzina była rodziną pracowitych ludzi. Ale praca z niewidomymi to dla mnie powołanie, oni zawsze działają ogromnie ożywczo. I tutaj dopiero znajdujemy odpowiedź na pytanie, którego niestety wydawca Polenlieder nie postawił, ale które dla zrozumienia całości problemu wydaje się fundamentalne: jak mianowicie były możliwe te utwory, jakie mechanizmy uruchomiły w Niemcach tedy serdeczną i powszechną solidarność z walczącym narodem polskim? Odpowiedź na to jest prosta, choć dla nas, pamiętających tragiczne doświadczenia ostatniej wojny zapewne dość zaskakująca: Polenlieder powstały między innymi także jako rezultat wielowiekowej polsko-niemieckiej wspólnoty losów. Trzeba by tę nagrodę potraktować jako zobowiązanie na przyszłość, wszelako mój podeszły wiek stwarza skromne na to szanse. Z całego serca dziękuję. Proszę pozwolić, że wypowiem parę słów, które dyktuje mi rozum i serce. " Polityka jest sztuką stawiania państwu celów i określania sposobów ich realizacji". Tak miała brzmieć klasyczna definicja Platona. Wynika z tej definicji, że założeniem polityki musi być realizm. Kiedy zaś poddaje się przeciwstawnemu impulsowi siedzi po prostu na ławce i opowiada. Duch rywalizacji ,, duch aktywności duch postępu- są mu najbardziej obce z wszystkich duchów. Słowem, Forrest Gump funkcjonuje w zgodzie ze starą chińską zasadą wu wei- działania przez nie-działanie. Płynie z nurtem. Zdaje się na łaskę losu, który wie lepiej od niego. Oto Epitafia, objawienie światu niezgłębionej tajemnicy Narodzin i Śmierci Jezusa , a także sensu narodzin i śmierci każdego z nas. Zdziwi się ktoś, że smutne tu myśli snuję zamiast śpiewać pastorałki i kolędy. Cóż zrobić, skoro pod choinką zawsze myślimy o całym życiu. Usłyszeliśmy wtedy: Pytam, bo chcę znać WASZE zdanie. Sam wiem, że nie wolno mi tak ludzi zostawić. Nawet kiedy sami tego żądają. To by znaczyło, że nas jednak można przestraszyć. Na jakiś tydzień przed 19 października 1984 Jurek zadzwonił do mnie; pojechałem na Żoliborz. Chciał, żeby m wybrał się z Nim do Bydgoszczy, do znanego mi dobrze kościoła. Najbardziej pożądane jest, aby zapełniane zostawały w miarę upływu czasu, zgodnie z Bożonarodzeniową chronologią. Zapalane w oknach domostw świece mają być zaproszeniem dla strudzonych Maryi i Józefa. Poprzebierane za pasterzy i baranki podniecone dzieci uczestniczą w pasterce, którą z myślą o nich, z praktycznych względów przesuwa się na wcześniejsze godziny wieczoru wigilijnego, którego nie wyróżnia się tu innymi obchodami. Jedni grzmią o groźbie tworzenia Kościoła kosmopolitycznego , skrajnie liberalnego, zagrożonego utratą tożsamości. Z drugiej strony, wierni akcentujący wierność tradycji, obierani są jako zaściankowi konserwatyści. W skrajnych , parodystyczno-humorystycznych wersjach mówi się o walce kryptokomunistów i masonów , antysemitów i pseudoeuropejczyków. Bez podobnie skontrastowanego tła żadna dyskusja na poważne tematy w Polsce obejść się dziś nie może. Zieliński poszukuje jakiejś miary sprawiedliwej nierówności i pozwolę sobie mu poradzić, żeby się nie trudził. Nie znajdzie. Sprawiedliwość jako kategoria etyczna jest z nierównością po prostu niewspółmierna. W moim tekście, wspominając o liberalnym dogmacie nierówności miałem na myśli dokładnie to, co ująłem przypomnieniem termodynamiki: że niezbędne są różnice potencjałów, żeby machina mogła działać. 0 sprawiedliwości nie było mowy. Wajda nadaje spektaklowi taki rytm, że jego quasi-retrospekcje jawią się na kształt wizji sennych , koszmarów udręczonego umysłu. Rytmika pojawiających się stale ujęć noża- narzędzia zbrodni obrazuje obsesję Rogożyna, trzykrotny powrót sytuacji wyjściowej- pytania o Nastazję- intensyfikuje i wyraża lęk Myszkina. W połączeniu z manipulowaniem ostrością tworzy to klimat z pogranicza jawy i nierzeczywistości o niejasnej proweniencji. Sprawnie kierowane przez dra Józefa Kostka, wydaje książki wartościowe i piękne edytorsko. Zorganizowało własną sieć kolportażu, dzięki czemu dociera do wszystkich centrów akademickich; współpracuje z kilkudziesięcioma księgarniami w całym kraju, także w mniejszych ośrodkach, jak Rzeszów ,, czy Olsztyn Gniezno Łomża. Towarzystwo Naukowe KUL pełni w Polsce rolę zbliżoną do Katolickiej Akademii Nauk. Pragnie jednoczyć wszystkich uczonych, którym bliskie jest chrześcijaństwo i stopniowo pozyskiwać przedstawicieli średniej oraz młodszej generacji. O ile pierwsze dwa wyróżniki- stawianie siebie wyżej, a innych niżej, są niejako wbudowane już w postawę uniwersalnego belfra- aktywisty( do czego mniej więcej sprowadza się u Johnsona definicja "intelektualisty"), dwie pozostałe cechy nie zawsze są tak oczywiste. Weźmy jednak sprawę autoreklamy: Johnson zwraca uwagę na tak pozornie nieważne akcesorium jak strój poniektórych" nauczycieli ludzkości". Zatem" określenie" Namiestnik Chrystusa"... wskazuje nie tyle, co na godność na służbę: pragnie podkreślić zadanie Papieża w Kościele, jako posługę Piotrową, mającą na celu dobro Kościoła i wiernych". Leon Wielki dawał przykład jak kochać Ojczyznę. Myślę, że dobrze ją kocha każdy chrześcijanin uświadamiający sobie, że jest drugim Chrystusem. Można je zobaczyć, dotknąć, a nawet powąchać, bowiem są i takie. Czułem wonny zapach po uchyleniu wieka skrzynki. Pamiętam w Iveronie w sześciu gablotach stłoczone największe relikwie. Kluczowe postacie historii chrześcijaństwa wschodniego: fragmenty kości np. świętych Jana Chryzostoma i Grzegorza z Nazjanzu , cesarza Nicefora Fokasa. Są i i odłamki Krzyża świętego pas Matki Bożej. Należała do mojego pokolenia, została też przez to pokolenie dobrze przyjęta. Odtąd była dla mnie znaczącym nazwiskiem i wiele się spodziewałem po niej. Teraz uważam, że nas nie zawiodła i piszę o niej, żeby przywrócić miejsce jej należne w dziejach polskiej poezji. Przed wojną jej osobiście nie znałem. Podczas niemieckiej okupacji spotykaliśmy się, należąc do podziemnej literackiej Warszawy. Zachodnią gorliwość i skuteczność w wojnie przeciwko Irakowi świat islamu zestawia z niemocą wobec zbrodni, jakich ofiarą padają bośniaccy muzułmanie, wyciągając stąd wniosek o stosowaniu przez Zachód podwójnej miary. Solidarność turecko-azerska , i rosyjsko-ormiańska rosyjsko-serbska ,, poparcie Europy dla Bośni i Chorwacji( przy ignorowaniu agresywnych kroków tej ostatniej przeciwko Bośni) rosnące zaangażowanie wyznawców Proroka w obronie bośniackich muzułmanów- oto przykłady wspomnianego procesu. Jeszcze inną możliwość stwarza prawo pierwokupu dla dawnych właścicieli, połączone z obniżką ceny i dodatkową ulgą w przypadku podjęcia się renowacji obiektu. Osobną drogą postępuje zwrot mienia kościelnego- reguluje to ustawa o stosunku państwa do Kościoła rzymskokatolickiego z 1989 r. i odpowiednie ustawy dotyczące innych kościołów, przyjęte w latach następnych. Dzieci nie znają zawiłości historycznych związanych z postacią św. Mikołaja, ale tak jak dorośli odkrywają w swojej uwspółcześnionej legendzie wiele problemów i zagadek. Na swój dziecięcy sposób stawiają one czoła cywilizacji, która chce wyśmiać mikołajową tajemnicę. Cóż, wiara nie potrzebuje uzasadnień. Ale kiedy ktoś pyta, to często burzy spokój wierzącego. Żebraczka stała niedaleko księdza i poruszała ustami w ślad za łacińskimi słowami modlitwy, którą odmawiał ściszonym głosem , prawie szeptem, i czasami nie było słychać jego słów zagłuszanych przez nadciągający wiatr. Wierzchołki drzew kołysały się coraz mocniej. Pierwsze krople deszczu zadudniły o trumnę i zmieszały się ze święconą wodą, którą ksiądz rozpryskiwał z kropidła podobnego do królewskiego berła. Ale miał przyrodzony talent kontaktu z ludźmi, który nie każdemu nawet kaznodziei jest dany. Różnił się zasadniczo od tych mówców, którzy wychodzą do swoich słuchaczy, sygnalizując tak, jak nastrojem całym zachowaniem-" nie myślcie, że będę się zalecał do was, że będę kokietował was, powinniście słuchać mnie dlatego, że to co mówię jest słuszne i dlatego, że to mówię ja, którego powinniście słuchać". Jeśli nawet uznać( zresztą bezpodstawnie), iż to właśnie było głównym celem wszystkich omawianych przez Johnsona" świeckich intelektualistów", trzeba przyznać, że prześcignął ich nie tylko ale i bezwzględnością prymitywnością swego "werdyktu". Być może nie szło zresztą o prostą mściwość. Być może Johnson wierzy naprawdę, że najbardziej pilną potrzebą, która uchroni świat od deprawacji, jest uwolnienie go od" świeckich intelektualistów" i że należy w tym celu podsycać różne modne fobie. O Diogenesie tak pisze stary autor grecki Honestus w epigramacie pt." Pies psu":( cytat) W tej samej antologii znajdujemy podobną myśl Parmeniona w epigramacie pt." Wolność poety":( cytat) Obydwa epigramaty, tak obce duchowi panującemu dziś w polskim społeczeństwie( poniekąd jest to duch epoki), warte są zastanowienia. Dlatego je przedrukowuję, że ostatnio zbyt wiele zajmowałem się sprawami publicznymi, nie służącymi dobru naszych dusz. Istnieje przypuszczenie, że pieniądze na zakup zabawek dostaje od Pana Jezusa. Któż z nas zna dziś odpowiedź na pytanie, gdzie mieszka św. Mikołaj, skoro w roku 1969 Kościół nie mogąc uznać Mikołaja za postać autentyczną, oficjalnie skreślił go ze spisu swych świętych, wyrażając jednocześnie zgodę na praktykowanie lokalnych tradycji kościelnych związanych z tą postacią. Po stronie wykładowców temu szaleństwu odpowiada przymus pracy naukowej. Dawniej przymus ten był niejako czymś naturalnym. Co roku należało zaproponować nowy temat związany z prowadzonymi właśnie badaniami. Dydaktyka ściśle wynikała z pracy badawczej. Skoro jednak obowiązek prowadzenia wykładów kursowych zmienił uniwersyteckich pedagogów w tybetańskie młynki, badania naukowe znalazły się całkowicie poza obrębem zadań dydaktycznych, praktycznie poza uniwersytetem, jako przymusowe hobby, do którego zapędzają terminy oddania pracy doktorskiej czy habilitacyjnej. Nieporozumienie zaczyna się dopiero wtedy, kiedy ów "ktoś" stara się swą awersję uzasadniać "naukowo". Paul Johnson, angielski konserwatysta w wieku upoważniającym do ugruntowanych już opinii , autor znanych i u nas syntez(" Historia świata" ,," Historia Żydów"" Historia chrześcijaństwa") podjął się tego właśnie zadania. Skrupulatnie( choć nad wyraz selektywnie i jednostronnie) prześledził biografie 13 "intelektualistów"( głównie zresztą pisarzy), a mniej szczegółowo jeszcze paru. Tu jest ukryty miazm rozstroju i rozkładu w malowniczości zgonu. To poemat dla romantycznych głów. Romantycznie pyszałkowatym" póki my żyjemy" zaraził się Słowak Samuel Tomasik, twórca wszechsłowiańskiego hymnu z okresu Wiosny Ludów:( tekst słowacki) Wśród przytaczanych przez R. Kaletę późniejszych trawestacji Mazurka i nawiązań do niego raz po raz powraca wersja z póki. Podkreślam jednak: chodzi o korektę obowiązującego wzoru, nie o zasadniczą polemikę z nim. Film Zemeckisa aprobuje bowiem, a nawet wzmacnia rys, który wydaje się mi dla amerykańskiej mitologii decydujący. To wiara w siebie- jako podstawowy warunek zwycięstwa. Forrest Gump jest nosicielem tej cechy tak modelowym, że aż urągającym wszelkiej wiarygodności. Może polegać wyłącznie na sobie, bo naśladować kogokolwiek- nie potrafiłby. Lęk przed nicością łączy się z doświadczeniem pustki. Przeżycie pustki- albo lepiej: pokory niespełnienia- jest doznaniem poznawczym i egzystencjalnym. W przywołanym wierszu pomocą mają być rzeczy, sens mijanych krajobrazów odcyfrować można" czysto osadzonymi na własnych kształtach rzeczami,/ Wodą , ziemią w ich posuniętych do najdalszych granic zbliżeniach". Aby dostać prezent od św. Mikołaja, dzieciom nie wolno:" ze śmietnika przynosić śmieci na podwórko i na placyk, nie można uciekać rodzicom, jak chcą coś powiedzieć", bić kolegów, drażnić psów, nie jeść obiadów, brzydko się wyrażać, nie uważać na zajęciach. " Michał to już chyba nie dostanie( prezentu- M. M.), bo ciągle nas podcina"- posłużył się przykładem jeden z chłopców. KRAJOBRAZ: Tylko Polesie mnie bierze; i trochę Huculszczyzna, dzięki Vincenzowi. Z nim się przyjaźniłem, bardzo zabawny. Co innego Mosul, dawna Niniwa. Ta piętrowość. Na dole ma pani bramę z bykami; trochę wyżej kościółki z epoki chaldejskiej, potem miasto kurdyjskie, a na czubku klasztorek francuskich dominikanów ze świetną biblioteką. Jego maksymalizm etyczny, każący mu zohydzać co tylko zohydzić się daje, nie jest tożsamy z surowością inkwizytora, palącego na stosie zatrute( lub napisane zatrutą ręką) dzieła. Idea "oczyszczenia" kultury , czy twórczości nauki z wszystkiego, co nie jest dziełem ludzi ustabilizowanych , wiernych zasadom dekalogu i zawsze dających w życiu świadectwo prawdzie( i to zgodnej z tym, co za prawdę uznaje sam Johnson), idea taka byłaby wprawdzie ideą obłędną , ale przynajmniej konsekwentną. Nie pomagaliśmy, powiada, nawet przeszkadzaliśmy; a po chwili przerwy dodał: trochę. Wydało się mi to szalenie zabawne. Potem słyszałem, że jak, to biedak wyleciał już ze wszystkich posad trawę kosił, a kosił trawę po to, żeby zachować zdrowie, a zdrowie chciał zachować, bo liczył, że jego czasy jeszcze wrócą i znów stanie na czele nawy. Ofiary następnej deportacji to rodziny represjonowanych. W odpowiednim rozkazie NKWD, zgodnym z wcześniejszą decyzją rządu, czyli Sownarkomu, sprecyzowano dokładnie, kogo tym razem deportować- rodziny oficerów z obozów jenieckich, czyli z Kozielska , i Starobielska Ostaszkowa, , jak również rodziny policjantów więzionych na Zachodniej Białorusi i Ukrainie , rodziny żołnierzy KOP ,,, urzędników państwowych właścicieli ziemskich fabrykantów itd., na końcu wymieniono działaczy" kontrrewolucyjnych organizacji powstańczych". SIKORSKI: Przy zdobywaniu władzy oparł się na Francuzach. Romans z nimi rozpoczął już w 1928 r. od zaprzyjaźnienia się z Noelem, który miał dużą sytuację na Quai d Orsay: stawiali na Sikorskiego, uważając Sanację za proniemiecką. Nieszczęściem Sikorskiego i jego grupy był fakt, że jako ludzie opozycji zbyt długo byli odsunięci od rządzenia. Program polega na tym, że własność pozostaje w rękach obywateli, a zaangażowanie innych , zewnętrznych akcjonariuszy mogłoby zasięg tej obywatelskiej własności ograniczyć. A ponadto firmy zarządzające będą zarabiać proporcjonalnie do ekonomicznych wyników powierzonych im przedsiębiorstw, a główną część honorariów otrzymają dopiero po 10 latach, więc podejrzenia co do braku długofalowej motywacji i dostatecznej odpowiedzialności za los kierowanych przedsiębiorstw są chyba mało uzasadnione. Mimo, że to właśnie liberałowie otrzymali od zwycięskiego Wałęsy kierownictwo nad rządem i częścią resortów gospodarczych, program powszechnej prywatyzacji nie został bynajmniej wcielony w życie. Nie wszystkie siły tworzące koalicyjny rząd akceptowały tę koncepcję, pojawiły się też wątpliwości dotyczące konkretnych jej aspektów szczegółowych: Które przedsiębiorstwa włączyć do programu i kto ma o tym decydować? Sam Andrzej Wajda nazwał swoją "Nastazję" filmem dziwnym. Rzeczywiście, nie jest to film jak inne filmy i to z kilku powodów. Stanowi szczególny melanż elementów teatralnych i filmowych ze zdecydowaną przewagą spektaklu scenicznego nad kinem. Zrealizował go Polak, wykorzystując literaturę rosyjską i japońskich wykonawców. Nie dba przy tym o myślenie historyczne( część "grzechów" Rousseau czy Shelleya była wszak symptomatyczna dla epoki), pomija z premedytacją każdy szczegół, mogący rzucić korzystniejsze światło na swych bohaterów, delektuje się natomiast każdym "występkiem". Wszystko po to, aby dowieść banalnej skądinąd prawdy, że między talentem a moralnością nie zawsze( a nawet bardzo rzadko) postawić można znak równości oraz aby dokonać nad wyraz ryzykownego uogólnienia. To nauczanie jest zaprzeczeniem wszelkiego eklektyzmu, posiada właściwy wszystkim prawdziwym myślicielom wyraźny sposób stawiania kwestii do rozstrzygnięcia oraz metodę ich rozwiązywania. Nie tylko, także i dla Kościoła człowiek jest drogą w myśleniu Papieża człowiek jest drogą myślenia. Człowiek widziany w perspektywie zbawienia. Buntownicy oświadczyli, że się nie ruszą, póki NKWD nie pozwoli im wrócić do domów. Administrację NKWD ogarnęła panika, w popłochu opuściła specposiołki, kilka dni później pojawiły się oddziały NKWD, które stanęły na brzegu rzeki. W dokumentach dowódcy szczycą się tym, że stłumili bunt bez użycia broni. KWIATKOWSKI: Nie lubiłem go, ale był człowiekiem bezinteresownym. Nie zabezpieczał sobie posad, ani, ani w Gdyni potem. Pilnował kursu złotówki, nie biorąc pod uwagę, że sztywne stanowisko Banku Narodowego( pokrycie w złocie) uniemożliwia zbrojenia na większą skalę. Dlatego byłem przeciwny jego polityce antyinflacyjnej. Trzeba było dodrukowywać pusty pieniądz i zbroić się. Pozwoli lepiej wniknąć w ukryte życie Marii, Matki Różańcowej; tak Ją nazywał w modlitwie Ojciec de Foucauld, wielki miłośnik Jezusa- Bożego Robotnika z Nazaretu. Cicha , skupiona medytacja różańca przybliża ludzi do Mistrza i we właściwej perspektywie pozwala zobaczyć naszą indywidualną drogę pielgrzyma. Nawet dziś, po upadku Związku Sowieckiego, po otwarciu najtajniejszych archiwów, trud spisania" czynów i rozmów" jest daleki od zakończenia. Przeszkodą są nie tylko wyrwy w dokumentacji i ogrom czasu i zachodu potrzebny na dotarcie do ocalałych materiałów i spisanie relacji świadków, na weryfikację i kwerendę. Nie pomagają zmienne koniunktury polityczne ,, pucze i kontrpucze odwilże i zaognienia w stosunkach wewnętrznych i międzypaństwowych. - Czy ma Pan poczucie porażki? - Gdy wróciłem z "internatu", Ludzie wyrażali współczucie, że stan wojenny zniszczył dzieło mego życia, że przegrałem. Ja się nie czuję przegrany. Bo teraz mogę swoją ideę realizować wszędzie. Nie upieram się przy szkole, upieram się przy rodzinie jako idealnym polu realizacji osobowości otwartej. Tam sio zdarzyć mogą rzeczy najpiękniejsze. - Nie tęskni Pan za niespełnionym marzeniem? Skoro, to już nastąpiło z punktu widzenia prezydenckich służb optymizmem powinno napawać, że część naszej młodzieży gnieździ się nie, lecz na campusie w budynkach rozproszonych po mieście. Nb. nie jest to przypadkowe: po marcu 1968 r. ówczesne władze zrobiły dużo, by studentów zdekoncentrować, a w każdym razie nie dopuścić do ich przyszłego skupienia. Natomiast prokuratur Bogdan Szegda, prowadzący sprawę Wydarzeń Grudniowych z ramienia Prokuratury Wojewódzkiej w Gdańsku, w oparciu o te same materiały twierdzi, że Zbigniew Godlewski( Szegda przyjmuje za bezsporne, że właśnie Godlewskiego niesiono na drzwiach) zginął przy wejściu na kładkę nad torami, w stosunkowo dużej odległości od oddziałów wojskowych. Albana, skąd rozpowszechnił się po całym świecie. W r. 1518 w norymberskim kościele św. Wawrzyńca zawieszono" Pozdrowienie Anielskie", zwane także "Różańcem", wykonane w głównej części przez Wita Stwosza. Ogromne , ponad dwumetrowe figury Marii i Anioła, otoczone są wieńcem z róż. Po jego obu bokach zwisają nawleczone na sznur perły nazywane Paternoster. Chodziło o archiwalia partyjne lub SB różnych szczebli, najczęściej jednak nie pochodzące z instancji centralnych. W przeciwieństwie do protokołów Biura Politycznego były to publikacje pozbawione opracowania naukowego i raczej przypadkowe w wyborze materiału( decydowała zapewne jego dostępność). Niezależnie jednak od utajnienia polskich materiałów źródłowych wiadomo, że zachowały się archiwalia partii , i rządu( w tym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych) Komitetu Obrony Kraju. Jaki jest stopień ich pełności- trudno ocenić. Liturgię Mszy św. odprawiano po włosku, po francusku, po angielsku, po grecku oraz w języku starocerkiewno-słowiańskim, Ewangelia była śpiewana po arabsku, zakonnice śpiewały w czasie Mszy św. w różnych językach, także po polsku. Zaś przed ołtarzem, na gołej ziemi posypanej piaskiem, leżała prosta drewniana trumna, a w niej zwłoki zakonnicy, zmarłej kilka dni wcześniej w wieku 91 lat, Małej Siostry Magdaleny od Jezusa, założycielki Wspólnoty Małych Sióstr. Przypomniał sobie o niej dopiero w roku osiemdziesiątym pierwszym, kiedy zobaczył ulotkę z własnym tekstem. Kiedy zaś usłyszał piosenkę śpiewaną przez Cholewę, poszedł do ń i oświadczył, że to właśnie on jest autorem. Nie przeszkadza to jednak, że w latach osiemdziesiątych ballada w dalszym ciągu uchodziła za anonimową. Wydarzenia roku 1970 ze zrozumiałych względów długo nie mogły stać się tematem utworów kultury "oficjalnej". Ot, co za smutny dzień- odezwał się pan Longin. On tak, biednieńki, nie lubił deszczu, a tu jak raz w sam najważniejszy moment padać zaczęło- siostra znowu zaszlochała, choć nie skorzystała z trzymanej wciąż w palcach chusteczki. - Jemu tam wsio rawno- powiedział pan Longin wydmuchując kłąb dymu. Idea Rajskiego Cerbera bardzo mi się podoba. Ktoś musi w końcu porządku pilnować. Zaś bardzo dobrzy ludzie i święci, tacy np. jak św. Franciszek, gdyby do nich należała przeprawa dusz po śmierci, narobiliby zapewne takiego miłosiernego bałaganu, że do łodzi wszyscy by się dostali. Chociaż- ja takiej sytuacji też nie wykluczam. Na koniec" przedzaduszkowa zagadka", czyli ostatni epigramat grecko-Kubiakowy. Rozmiar sukcesu" Forresta Gumpa" przekracza normalne ramy superskutecznej hollywoodzkiej socjotechniki. Można przewidywać, że imię i nazwisko tytułowego bohatera wejdzie do języka potocznego, jak Kandyd , albo Babbitt u nas Jan Piszczyk. Los głównej postaci dotyka bowiem istoty amerykańskiej mitologii, nie jest jednak jej prostą akceptacją. Raczej- propozycją korekty, nawiązującą do zapomnianych źródeł. Tę ideę zaszczepiła im pani Takano. Wiedziałem, że nie wystarczy moje nazwisko- choć moje filmy są obecne w świadomości zarówno, jak i starszego(" Popiół i diament") młodszego pokolenia japońskich widzów. W jakim celu powstaje Centrum? Czy tylko dla zbiorów Feliksa Jasieńskiego? W Krakowie działa już od kilku lat uniwersytecka japonistyka i na pewno zechce nas wesprzeć swoimi inicjatywami. W grudniu br. mieliśmy największe chyba w dziejach Seminarium Semantyczno-Lingwistyczne. Dzięki przeznaczeniu na ten cel ogromnych sum oraz wysiłkowi połączonych służb bezpieczeństwa i ochrony- przywódcy i ministrowie kilkudziesięciu państw z supermocarstwami włącznie, mogli się zjechać w Budapeszcie i po dwudniowych obradach, zmienić słowo: konferencja na słowo: organizacja. Cały świat czekał na tę decyzję. - Nie mam drugiej przy sobie- odburknął mąż i zaciągnął się papierosem. Tylko dziadek i żebraczka nie odzywali się. Alejką, tuż nad naszymi głowami, przeciągała gromada zmoczonych szpaków i zniknęła wśród starych grobowców. Między drzewami pokazało się trochę słońca i tylko daleko, jak w sennym przywidzeniu, rozległ się głuchy pomruk burzy. Przeskakiwaliśmy świeże kałuże i omijaliśmy ślizgające się po mokrym piasku glisty. Dziadkowi przeszkadzało moje niecierpliwe wiercenie się, bo spojrzał na mnie z góry, odchylając marynarkę, ale nic nie powiedział. Siostra pana Sierożki rozejrzała się po wszystkich i głośno zapłakała. Pan Janek podał jej swoją chusteczkę z górnej kieszonki marynarki do wytarcia oczu, a ona nie wiedziała, co z nią zrobić, trzymała w palcach, jakby nie stała nad mogiłą, tylko na peronie dworca. Na wiosnę przyszłego roku mają się odbyć w Workucie" Dni polskie". Troszyn zaproponował też, by w Polsce urządzić" Dni Workuty"; można by opowiedzieć na nich na przykład o łagrowym teatrze. Tak, za kręgiem polarnym działała gułagowa operetka: cóż, więźniowie korzystali z tej okazji wyłączenia się choć na godzinę , dwie, z codziennego koszmaru. Wniosków o zwrot mienia jest raptem kilka. Rewindykacje ze strony kościołów: prawosławnego i ewangelicko-reformowanego rozpatrywane są zwykłym trybem administracyjnym. Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny złożył 15O wniosków, z których dotychczas załatwiono 50. Wszystkie dotychczas uwzględnione- choćby tylko formalnie, bez materialnej rekompensaty- rewindykacje, to zaledwie drobny ułamek potencjalnych roszczeń. Brak ustawy nie tylko, ale uniemożliwia ich realizację prowadzi do wielu komplikacji wokół całego procesu przekształceń własnościowych. Sugestia koneksji islamsko-konfucjańskiej obliczona jest na budzenie upiorów europejskiej wyobraźni- przywołują one bowiem obrazy hord mongolskich , i arabskich tureckich, plądrujących Europę. Fundamentalna różnica między islamem a cywilizacją konfucjańską zawiera się w ich stosunku do modernizacji: islam ma z nią poważne trudności; Daleki Wschód przyjmuje ją bez większych problemów. Teza podkreślająca znaczenie procesu indygenizacji pozaeuropejskich elit nie wytrzymuje krytyki- twierdzą polemiści Huntingtona. Ponadto podkreślają oni- nonsensowność koncepcji teoretycznych, bazujących na takich poglądach staje się jeszcze bardziej wyrazista, jeśli weźmiemy pod uwagę sytuację zmian miejsca pracy. Czy chciwiec z sektora prywatnego staje się altruistycznym aniołem, jeśli z prywatnej fabryki przejdzie do pracy w samorządzie lokalnym? I czy ascetycznemu altruiście charakter wypaczy się natychmiast i stanie się on chciwcem, jeśli zacznie pracować w prywatnej fabryce? To była decyzja Sownarkomu. Bieżeńcy w 82 proc. składali się z Żydów. Bieżeńców było siedemdziesiąt osiem tysięcy, w tym piętnaście tysięcy wykształconych, z najwyższymi kwalifikacjami. NKWD miała z nimi niesłychane kłopoty, bo ludzie ci żądali nieustannie pracy zgodnej z ich kwalifikacjami. A w specposiołkach był wielki głód, dostawy były nieregularne, pieniędzy starczało jedynie na chleb. Przyroda się zmienia i nasz los. Niezupełnie jednak- dodam- wierzę w to pochłonięcie wszystkiego przez nicość. Wszak w tej chwili interpretuję myśl ludzką sprzed 22 wieków... A znamy i dawniejsze. Bo nie przemija miłość do słów wypowiadających prawdę stałą , wieczną. Dzięki temu mydło FOR YOU przemija, a platoński epigramat nie. I nadal nas uczy, by nie dać się łudzić reklamie, a próbować dać się przekonać wiecznej Mądrości. Podobnemu celowi służą też rozliczne akcje publiczne: apele ,,, a także akcje zbierania podpisów pseudo-trybunały( przypomnijmy" Trybunał sztokholmski" Russella) quasi-religijne rytuały w rodzaju pielgrzymek do Jasnej Polany. Charakterystyczna agresywność stylu większości publikacji o cechach "intelektualnych" w sensie Johnsona- a więc pouczających" jak żyć"- a także brutalność polemik" zaangażowanych intelektualistów" z przeciwnikami, nie są przypadkowe. Biała plama zniknęła, cały glob był opasany siecią wspólnot. W chwili śmierci założycielki zgromadzenia, pięć lat temu, liczyło ono ok. 1400 Małych Sióstr, z 64 narodowości, żyjących w 290 wspólnotach w 60 krajach. Dzisiaj zapewne jest ich więcej. Cyfry te wskazują na międzynarodowość wspólnoty Małych Sióstr, na jej internacjonalizm , a raczej uniwersalizm. Potem chwalił serowiec mojej teściowej, popijał wino, bardzo mu wszystko smakowało, a tymczasem Błoński krążył po okolicy polami, żeby się zorientować, co się dzieje. Niczego nie podpatrzył, więc potem wypytywał, po co Szlachcic przyjechał. Cholera go wie- mówię na to, przyjechał i rozmawialiśmy o niebieskich migdałach. We wszystkich wymiarach życia ważne jest to bycie przed Bogiem i dla Boga. " Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony". To nastawienie na Boga podczas wykonywania każdej czynności powoduje, że ona sama nabiera specyficznego waloru- szczególnej świętości. Praca otrzymuje w ten sposób głębszy sens i wartość: staje się służbą Bogu i miejscem spotkania z Nim. " Król Lew" bardziej niż jakąś historiozoficzną wizją- choć można by ten film zadać jako naukę naszym politykom i królom- jest jednak opowieścią inicjacyjną, dotyczącą indywidualnego losu. Lecz nie zamyka tego poszczególnego losu w wąskiej perspektywie, gdzie spełnienie przychodzi z odpowiedzią na pytanie: jak być sobą. Odpowiedzieć trzeba sobie bowiem na pytanie znacznie trudniejsze i dawno nie zadawane: do czego zostaliśmy- lwy , i gryzonie świnki- powołani? Jego starsza siostra po paru latach pracy zapadła na schizofrenię. Stary Bokszczanin złożył swe kości gdzieś w Miednoje lub w Katyniu. Dramat jednak nie został zakończony. Sowieckie imperium, które zapadło się przez jakąś straszną implozję, gdyż wessała je wewnętrzna pustka, płynąca z kłamstwa , i strachu wiecznego przymusu- teraz zaczyna się odradzać już w rosyjskim imperium. Red. Wolicki pisze o" fascynującej i powracającej z każdym kolejnym kryzysem aktualności pomysłów p. Detoeuf. Wiadomo już jednak dzisiaj, że jest to niewiele więcej niż żarliwe wyznanie wiary połączone z daleko posuniętą naiwnością. Partie i ruchy polityczne opierające się na takich założeniach dojść wprawdzie mogą do parlamentu, a nawet do rządu, ale tylko tam, gdzie nie było możliwości czy wręcz chęci do poważnej debaty na temat granic możliwości polityki. Adwent ma dla Pasierba szczególne znaczenie. W" Gałęziach i liściach" znowu o nim rozmyśla. Napisał:" Święta Bożego Narodzenia nadchodzą po najmilszym sercu okresie Adwentu". I chociaż, to jego pamięć nie przechowała wspomnień o okresie adwentowym sprzed 1939 roku jednak w wyobraźni utrwalił się mu kształt zielonego adwentowego wieńca z Pomorza z czterema czerwonymi świecami, który" już przez cały grudzień pachniał choinką". Przez następne stulecia przylgnęła do niej raczej sława rozpustnicy i zdrajczyni. Najniesłuszniej!- przysięga jej dzisiejsza monografistka Eliane Vinnot. " Władza mężczyzn- powiada ta feministycznie nastawiona badaczka- zawsze lubiła zniesławiać takie kobiety, aby lepiej usuwać je w cień". Co sami mamy o tym sądzić?- nie wiadomo. W niezwykłym spektaklu Partice'a Chfreau zabrakło głównej bohaterki. Niby tak jak w autobiograficznej poezji romantyków, ale wcale nie tak, bo nawet nie jak w rozpowszechnionym dzisiaj pisarstwie spowiedniczym. Połączenie autobiografii z poezją na innej zasadzie- jakiej?- tu właśnie kryje się sekret tej twórczości. Świrszczyńska zadebiutowała w międzywojennym dwudziestoleciu tomikiem" Wiersze i proza", wydanym w 1936 r. w Warszawie. Dlatego nieprzytulną skalną grotę nasza rodzinna kolęda ubiera w owe blaski polskiej stajni, w której Zbawiciel pozbawiony "poduszeczki" i koszulek drżeć wprawdzie musi na polskim mrozie, ale już zaraz ogrzeją go swojscy pastuszkowie i trzej królowie w polskich ubiorach. To nasze zatroskanie świąteczne jest dobre i ciepłe, bo współczujące. A tu- chłopak, który nie wyglądał na swoje 37 lat; no, może 27 , 28; nie odróżniał się niczym od swego towarzysza studenta. Nie znałem kościoła św. Stanisława Kostki. Na warszawskim Solcu mieliśmy koło siebie swój własny , tętniący życiem intelektualnym kościół, pod wezwaniem świętej Trójcy, gdzie pod patronatem innej cudownej postaci tego czasu, księdza profesora Marka Kiliszka, odbywały się różnorakie seminaria i dyskusje, potem- konwersatoria i prace analityczne. Kafka nie dożył holocaustu, ale opisał mechanizm myślenia prowadzący do niego. Nie zetknął się z łamaniem praw człowieka na skalę leninowską, ale opowiedział o prawie, które łamie człowieka w wymiarze doskonałym , aż nieludzkim. Wszyscy trzej, to niewątpliwe, byli prekursorami. Kafka i Conrad zrewolucjonizowali i, i formę filozofię tradycyjnej literatury. Innymi słowy- świat wewnętrzny wymaga poświadczenia naszym istnieniem. To nie solipsyzm. Człowiek bowiem jest nie tylko, ale i twórcą widzenia( poznania) dąży do tego, aby być jego rozumiejącym uczestnikiem. Uznanie rzeczywistości widzenia oznacza tu również respekt dla tajemnicy. Ciężar bycia może- zatem jak w" Znikającej wyspie"- ujawniać swą paradoksalną drugą stronę: możliwość wieloznacznego niknięcia. " Uczniowie szkół niepublicznych to młodzież cokolwiek ograniczona, idąca na łatwiznę i przekonana, że wszystko od życia jej się należy. To nauczyciele muszą się dostosować do nich. Jeżeli nie- mogą stracić pracę. Rodzice przecież płacą i mają prawo wymagać. Świadectwo to czysta formalność, nikt nie będzie się narażał przecież własnemu pracodawcy". Tak często są postrzegane szkoły niepubliczne. Jak, to się zna w dodatku warunki, w jakich powstawała "Trylogia" po prostu nie do wiary, że pisano ją z odcinka na odcinek. Rozmaite padliny wieszano na Sienkiewiczu, ale ja w jego obronie zawsze staję. Raz nawet się rozpędziłem i zaproponowałem Andrzejowi Kurzowi, który był wtedy dyrektorem Wydawnictwa Literackiego, że napiszę o Sienkiewiczu książkę. GIEDROYC, CZYLI JA: Zawsze byłem samotnikiem, podszytym chyba wielkim egoizmem, bez życia osobistego; zmarnowałem wiele możliwości i zrobiłem wiele krzywd różnym ludziom, jacy byli do mnie jednak tak czy inaczej przywiązani. W te ciemne zakamarki zagłębiam się czasem w czasie bezsennych nocy, ale staram się to spychać w jakąś podświadomość... GOMBROWICZ: Zabawny , ale męczący. Zobaczywszy to Siostra Magdalena wpadła w rozpacz:" To zdrada naszego powołania. Mieszkając w takim domu nie będziemy jedynymi z nich". Biskup cofnął darowiznę i postanowiono zbudować domek, taki sam jak te, w jakich mieszkają tubylcy. O rodzaju powołania Małych Sióstr świadczą środowiska, w których lokują one swoje wspólnoty , środowiska, do których Kościół nie dociera, do których nie dociera orędzie Ewangelii, nawet przez świadectwo życia. Środowiska etniczne. Na przykład nie wiadomo dokładnie, kiedy się urodził. Znany jest dokładny dzień jego śmierci- 6 grudnia, ale nie można określić, w którym roku to było. Dzieci twierdzą, że 6 grudnia św. Mikołaj obchodzi swoje imieniny i dziwią się, że zamiast przyjmować w swoje święto prezenty od innych, sam je rozdaje. Kochają go za tę doskonałą bezinteresowność. Do tych właśnie porażonych strachem skierowane są słowa mówiące o tym, że będziemy sądzeni przez miłość. Ta tajemnica miłości jest obecna- eschatologia czyli wydarzenia ostateczne już się zaczęły wraz z pierwszym przyjściem Chrystusa, przede wszystkim eschatologiczna była odkupieńcza Jego śmierć i zmartwychwstanie. Pozostaje niepokojący problem piekła. Jedynym praktycznie wymogiem ograniczającym dostęp do odszkodowań byłoby posiadanie polskiego obywatelstwa. Przedstawiciele rządu nie tylko uważali projekt poselski za nieodpowiedni. Twierdzili stanowczo, że reprywatyzacji nie ma i... nie będzie. Nie ma, bo takiego pojęcia nie ma polskie prawo, a nie będzie, bo wywołałaby niezliczone problemy ,, i konflikty zaburzenia społeczne zakłócenia gospodarcze. Właściwie każda okazja jest dobra, aby porozmawiać, bliżej się poznać, po prostu być z drugim człowiekiem. Profesorowie nie tylko, ale opiekują się klubami studenckimi czy szukaniem pracy absolwentom często też biorą udział w uroczystościach o charakterze zupełnie prywatnym, jak na przykład ślub swego studenta. Jak każdy inny uniwersytet japoński, także Nanzan oferuje studentom bogaty program działalności pozaakademickiej. Biało-brązowy ornament nie ruszy się z miejsca, niczego nie otworzy, nie rozpocznie. Niczego nie zamknie. Po prostu będzie, wypełniając cały wielki horyzont. Z przodu, jakby w jego cieniu, odegrany zostanie" Nasz człowiek" Aleksandra Ostrowskiego. Scena-podest zajmie całą przednią część widowni. Postacie wchodzić będą i będą schodzić bocznymi wyjściami dla widzów, oraz jednym zagubionym z tyłu w ornamencie. Kończąc, Michał Zieliński pisze, że zamiast przełamywania liberalnego dogmatu nierówności" lepiej zgodnie z zaleceniem Stefana Kisielewskiego- po liberalnemu- wziąć za pysk". Stefan Kisielewski, który był bardzo bystrym człowiekiem, lubił też czasem wygadywać głupstwa. Powiedział mi kiedyś, bodajże w 1990 czy 1991, że ma dwóch" synów duchowych" Janusza Korwina Mikke i Piotra Wierzbickiego. Wielkie firmy już dawno dostrzegły, że rządy muszą zabiegać o ich względy, aby przypisywać sobie sukcesy gospodarcze. Po mistrzowsku wykorzystuje to np. Volkswagen w Portugalii ,, Hiszpanii Niemczech; Mercedes i BMW w Stanach Zjednoczonych. Społeczna presja na ograniczanie rozmiarów bezrobocia powoduje, że niektóre kraje skłonne są płacić niemal każdą cenę za inwestycje bogatych firm. Las rąk: fabryka za fabryką załogi głosują za likwidacją wrogów klasowych ,, kontrrewolucjonistów dywersantów ideologicznych. Sowiety, lata 30. Kilkanaście metrów dalej, w parterowym pawilonie, gdzie dawniej przyjeżdżały dzieci na wakacje organizowane przez PRL-owskie związki zawodowe, inna wystawa fotografii. Ze ścian pociągniętych łuszczącą się farbą spoglądają powiększone więzienne portrety skazanych na śmierć w czasach Wielkiego Strachu. W próbie tej potrzebujemy pocieszającej pomocy. W wierszu "Ferie" opisany został pokój z trumną młodszego brata bohatera. W oryginale czytamy:" Snowdrops/ And candles soothed the bedside". Dosłowny przekład- przebiśniegi i świece łagodziły krawędź łóżka- byłby zgodny z sensem optycznym, stanowiłby jednak dość poważne naruszenie stylistyczne, brzmiałoby bowiem zbyt nienaturalnie. Wyobraźnia młodych nabiera cech schematyzmu, często kieruje się w stronę drastyczności lub dryfuje w stronę banału. Takim banałem niemal zsakralizowanym jest dziś moda, kult radości życia i przyjemności, wyzierający z kart młodzieżowych pism. Dla wielu młodych wyjście w modnych ciuchach do kawiarni lub pubu jest treścią pozaszkolnego życia. Inaczej niż Zieliński jestem nawet zupełnie pewien, że nie można uznać historii myśli ekonomicznej za nikomu niepotrzebną i spalić bibliotekę, ale nie sądzę, by właściwą racją takiego niepalenia miało być odczytywanie w kolejnych podręcznikach" wielkiego postępu, jak dokonał się w rozumieniu zjawisk gospodarczych". Czyli, innymi słowy, aby racją bytu historii myśli ekonomicznej miało być umacnianie dobrego samopoczucia ekonomistów. Wyobraźmy sobie, że Pan Bóg pyta, powiedzmy, dominikanina: gdzie jesteś? Co odpowie na to dominikanin? - Oto głoszę Twoje Królestwo. A franciszkanin? - Oto w ubóstwie idę głosić Twoją chwałę. Jezuita? - Oto walczę na froncie Kościoła i tam dbam o prawdziwą wiarę. I teraz kolej na benedyktyna: co robisz, gdzie jesteś?- pyta Pan Bóg. Prawdziwy benedyktyn powiedziałby: oto jestem, stoję przed Tobą. Ten fakt dawał dużo do myślenia. Jestem pewny, że bez uciskanej Ukrainy Rosja wynormalniałaby. " Obdarzając innych wolnością, sami stalibyśmy się wolni"- tak mi mówił przed laty Wasyl Biełow, prozaik z tzw. wiejskiego nurtu rodem z północnej Wołogdy. Opisywał on absurdy życia na skolektywizowanej wsi rosyjskiej. Ciekaw jestem co dziś myśli Biełow, szczególnie, gdy rzecz dotyczy Małorusi, co chce być Ukrainą? " Dziś wiele mówi się o technikach modlitwy, wśród nich wymienia się hezychazm lub modlitwę serca. Istnieje wiele sposobów całowania kogoś, ale najlepszy polega bez wątpienia na pominięciu wszelkich technik i na prawdziwej miłości. To właśnie dlatego, że brak nam wiary i miłości, odczuwamy potrzebę metod w naszych relacjach z Bogiem". Obowiązują wizy , odprawa paszportowa, a przy wyjeździe celnik gruntownie przeszukuje rzeczy w poszukiwaniu skarbów, których tak wiele stąd ukradziono. Współcześnie żyje tu 1700 mnichów i tyluż pracowników świeckich, zatrudnianych przy rolnictwie, choć krajobraz zdominowany jest przez lasy , i skały wznoszący się samotny szczyt świętej góry), ,, i budowie dróg( pierwszą przejezdną drogę wybudowano tutaj dopiero w latach sześćdziesiątych) wyrębie lasów obsłudze pielgrzymów. Urodzony w r. 1858, w arystokratycznej , zamożnej rodzinie, osierocony we wczesnym dzieciństwie, w wieku 15 lat traci wiarę. Zostaje oficerem, prowadzi rozwiązłe i hulaszcze życie, trwoni odziedziczoną po dziadku fortunę. Odczuwa jednak dotkliwie pustkę , brak sensu życia. Gdy odbywa służbę wojskową w Maroku, wielkie wrażenie robi na nim głęboka religijność wyznawców Islamu. Ksiądz ze swoim pomocnikiem odeszli, a żebraczka stała samotnie u wezgłowia grobu. Zrobiło się fioletowo i po chwili rozległ się grzmot podobny do wybuchu wojny na wojennym filmie. I gdzieś, może z tego samego drzewa, oderwała się jeszcze jedna gałąź. Dziadek szybko przeżegnał się. Byłam młoda i wesoła, no to pomyślałam sobie- mój Boże, może coś potrafię dać. Uznałam to za odpowiedź na moją modlitwę. Laski od razu mnie zauroczyły. Pracowałam przecież z ich twórcami: jakiś czas pod kierunkiem Matki Czackiej, głównie jednak z panem Antonim Marylskim, a spotykałam też naturalnie księdza Korniłowicza. Okazało się, iż żywa jest w nich pamięć o pewnym polskim pisarzu, stypendyście sprzed lat, który w przystępie ataku silnej adoracji dla płynnych żywiołów postanowił skoczyć z pokładu w nurty Missisipi. Może nawet ten skok był trochę symboliczny, antycypował bowiem rychły i dramatyczny skok owego Rodaka w Amerykę. Okazałem się kiepskim kontynuatorem tej tradycji. Obchody zakończenia Roku Maryjnego rozpoczęły się 14 bm. wieczorem w rzymskiej bazylice Santa Maria Maggiore nabożeństwem w obrządku koptyjskim, w którym wziął udział Ojciec św. Liturgii przewodniczył patriarcha aleksandryjski dla Koptów wraz z biskupami i kapłanami tego obrządku. Homilię wygłosił Jan Paweł II. Ojciec św. zachęcił wspólnotę katolickiego Kościoła koptyjskiego do wierności swej tradycji, pozdrowił jednocześnie prawosławnych i Koptów. Pod koniec tej dekady zaczyna krążyć wieść, że autorem tekstu jest Krzysztof Dowgiałło, architekt gdański , senator "Solidarności" w latach 1989- 1991. Jednak podczas telewizyjnego programu wyborczego przed wyborami 4 czerwca 1989 roku, zapytany przez prowadzącego, czy napisał" Balladę o Janku Wiśniewskim", Dowgiałło odpowiada enigmatycznie:" Co miało być anonimowe, niech będzie anonimowe". Obecnie potwierdza już fakt swojego autorstwa zupełnie otwarcie. Równe 200 tysięcy. Gdyby nie drobna nieostrożność, wszyscy byliby uszczęśliwieni. Towarzystwo pozyskałoby kolejnego zaufanego swojego człowieka, a człowiek- społeczne poważanie. Niestety, jak Gogolowskiego Chlestakowa, zgubiła go miłość do literatury. Pamiętnik, w którym skreślił smakowite portrety wszystkich mu życzliwych, trafił niespodzianie w ręce sportretowanych. Pojęcie "reprywatyzacji" obejmuje bardzo różne przypadki i rozmaite procedury. Być może to jest jednym z powodów, dla których tak trudne okazało się przyjęcie wspólnej dla nich wszystkich ustawowej wykładni. Tym bardziej, że bez liku było i jest nadal przepisów, na podstawie których mienia niegdyś pozbawiano. " Throw out" znaczy "wyrzucić". Rzecz jasna krzywdzące Amerykanów i głupie byłoby traktowanie tego wielkiego narodu, który wydał i wydaje wielkich pisarzy , i poetów filozofów, jako dzikie plemię i barbarię. Rzecz w tym tylko, że np. obecnie w Polsce łatwiej przyjmujemy z Ameryki, niewątpliwego centrum naszej cywilizacji, cechy zmienne i powierzchowne. " Wartość modlitwy nie zależy od nas. Jest to dzieło Boga. Od nas natomiast zależy jej częstotliwość. Możemy powtarzać Imię Jezusa niestrudzenie. Jak owa kobieta z Ewangelii trzeba nieustannie wołać:' Ulituj się nade mną'( Mt 15, 22), a Bóg zmiłuje się nad nami". Duchowość Athosu kojarzy się w pierwszej kolejności z modlitwą hezychastyczną. Wywodzi się ona od opata klasztoru na Synaju, Jana Klimaka, który zalecał częste wzywanie" imienia Jezus". Czego zresztą udało się dokonać podczas rewolucji 1917 roku... Traktujmy te Sołżenicynowskie słowa jako naukę dla znakomitej części parlamentarzystów rosyjskich, którzy o Stołypinie wiedzą tylko tyle, iż był on" reakcyjnym kontrrewolucjonistą"... Jednakże Sołżenicyn, wspomniawszy o" surowym doświadczeniu" rosyjskiego przedrewolucyjnego parlamentaryzmu, zwrócił się do deputowanych jako" przedstawicieli piątej Dumy", którzy oby kontynuowali tylko te dobre państwowotwórcze tradycje demokratyczne. Czy zdążymy przed deszczem pochować pana Sierożę? Pomiędzy klonami, które swoimi ciężkimi konarami zatrzymują słoneczne promienie i pogrążają cmentarz w mroku, kłębią się granatowe chmury poprzetykane miejscami różowymi pasemkami. Wszyscy z niepokojem spoglądamy w górę i potykamy się na nierównej cmentarnej alei. W gałęziach nawołują niespokojnie ptaki, a nad ich szczebiotem i kwileniem góruje twarde krakanie wron, które roznosi się echem po całym cmentarzu. Głównym zadaniem Uniwersytetu Nanzan jest więc nie tyle, ile doprowadzenie do maksymalnej liczby chrztów nawróconych Japończyków "chrzest" całej kultury japońskiej , przepojenie tego społeczeństwa wartościami chrześcijańskimi. Praca pedagogiczna na uniwersytecie japońskim różni się znacznie od pracy na uniwersytecie europejskim. Tutaj profesorowie mają wiele zajęć tzw. pozalekcyjnych. Film, jakkolwiek ściąga młodzież do kin i wypożyczalni kaset, odbierany jest głównie na poziomie opowiadanej przeze ń historii. Proszę spróbować dotrzeć z młodzieżą w pofilmowej refleksji do ukrytych , symbolicznych sensów takiego choćby Jurassic Park, nie mówiąc już Tajemniczym ogrodzie. Brak nawyku refleksji przy zetknięciu z dziełem sztuki towarzyszy u młodych zubożeniu, czy wręcz spaczeniu wyobraźni. Wystarczy poczytać swobodne , twórcze wypracowania uczniów szkół podstawowych. Skróty, jak w filmie puszczonym bardzo szybko: od chwili śpiewu do śmiertelnej agonii. I należy przyznać, że kaligraficzność ma swoje wady, bo dążąc do uchwycenia sytuacji jednym ruchem pióra czy pędzelka umoczonego w tuszu, poeta ryzykuje, że przedobrzy i wtedy czystość linii psuje kleks czy, tłumacząc to na dźwięk, następuje kleks, jak zgrzyt po szkle. Do sklepów i do domów, dzięki telewizji, wjeżdża więc Santa Claus, będący bardziej poczciwym ,, jowialnym rozbawionym Dziadkiem Mrozem niż statecznym biskupem z Myry , dyskretnym Świętym Mikołajem. Santa podróżuje w saniach zaprzężonych w 4 pary reniferów i" kiedy śmieje się, jego okrągły brzuszek trzęsie się jak miska galaretki". Przynosi on podarunki w nocy z 24 na 25, przedostając się do domów poprzez komin. Tymczasem w liceach prowadzonych przez Społeczne Towarzystwo Oświatowe zdanie egzaminu dojrzałości nie należy do najłatwiejszych. W 1993 roku w liceach państwowych nie zdało matury tylko 4 % uczniów, w szkołach niepublicznych ponad 12 % abiturientów. Rok później matury nie zdało ponad 8 %, ale były szkoły, gdzie tylko 60 % otrzymało świadectwa maturalne: w jednej z warszawskich szkół z 40 zdających oblano 10 osób. Ktoś tak przenikliwy miałby zaufać komuś, kto rozpoczął swój marsz ku wiecznej szczęśliwości pod hasłem" grab zagrabione"? Wolne żarty. Zapewne też ani jedno słowo Franza Kafki nie zostało zainspirowane twórczą działalnością wodza rewolucji. Ale duch dziejów wiedział co robi, każąc tylu przyszłym interpretatorom dzieł autora "Procesu" i "Wyroku" czytać je poprzez między innymi doświadczenia dwudziestowiecznego totalitaryzmu. Na taśmie filmowej utrwalił pochód Wojciech Jankowski. W jego materiałach znajdują się dwa ujęcia pochodu- jedno, kręcone z bocznej ulicy( Abrahama), na którym widać pochód szybko idący ulicą 10 lutego, oraz drugie, kręcone z mieszkania przy ulicy Świętojańskiej, należącego wówczas do zastępcy Redaktora Naczelnego Ośrodka Gdańskiego Telewizji Polskiej, Zdzisława Pietrasa. Inaczej niż Hamlet- ta analogia jest oczywista- zrozumie, że duch ojca żyje w nim. Musi więc wrócić do królestwa, by wypełnić to, do czego był powołany. By śmy nie pomyśleli jednak, że stoi za tą historią jakaś wyniosła arystokratyczna ideologia, uczyni to razem ze swymi wesołymi przyjaciółmi z- jak sami o sobie mówią- drugiego końca łańcucha pokarmowego. Hume nadto podkreślał, że bez mocnej wiary nigdy dobrze nie zrozumiemy świętowania Bożego Narodzenia, więcej," nigdy nie będzie prawdziwego pokoju ,, i prawdziwej radości prawdziwej nadziei dobrej woli między ludźmi". Rozmyślajmy zatem owocnie w Adwencie, który" trwa nadal w dziejach Kościoła", jak mówił kard. Wyszyński w 1980 r. do kapłanów Warszawy:" Chrystus Bóg wcielony... zamieszkał w swoim Kościele". Nie wyobrażajmy sobie, że nad szopką unosiły się widzialne( i słyszalne) chóry anielskie. Dla Maryi i Józefa istniała szopa ,, słoma bydlęta i... wiara w rodzącego się Mesjasza, a wreszcie te dziwne odwiedziny pasterzy: pierwsze objawienie się Mesjasza ludziom prostym i ubogim. Maryja wraz z Józefem niesie Jezusa świątyni. Jakby powiedział Tadeusz Konwicki, pisałem kolejną nikomu niepotrzebną książkę. Ale wciągnęła mnie ta praca, zaabsorbowała, całkowicie pochłonęła i w efekcie w ciągu praktycznie ośmiu tygodni w USA wykonałem rzecz, która w Polsce zajęłaby mi może rok , może więcej. I z pewnością pisząc i kończąc w Ameryce książkę, jestem o wiele bardziej syty, niż gdyby dane mi było wzdłuż i, i wszerz na wylot poznać Amerykę. Nie lękajcie się, wydrukujcie 100 000. I sprawnymi kanałami kolportażowymi roześlijcie, na miłość Boską, do wszystkich księgarń w Polsce, jak najszybciej! Sukces katechizmu we Francji czy ostatniej encykliki , także sukces rynkowy(!) płynął właśnie z tego, że ludzie znaleźli papieskie teksty poza zaklętym kręgiem sieci katolickich księgarni, do których wielu nie dociera. Ewangelizacja wymaga odwagi , i wyobraźni dobrej organizacji. Amen. W czasie powstania listopadowego Stefan Witwicki podrzuca już w druku tę nieszczęsną wersję,"... póki my żyjemy". Wtóruje mu w tym samym czasie Stanisław Jachowicz:"... póki w nas krew płynie". Tym nie ma się dziwić co. Romantycznym bohaterom odpowiada szatańska wersja pieśni. To oni wszak śpiewali: Powstań, Polsko, skrusz kajdany/ Dziś twój tryumf albo zgon! A przecież w naszym zespole były postacie bardzo wybitne: siostra Teresa Landy ,, i siostra Katarzyna Steinsberg siostra Maria wiele innych. One naprawdę tworzyły charakter tego miejsca, dawały przykład wielkiej wiedzy , i kultury osobistej pięknego chrześcijaństwa, opartego na miłosierdziu i pracy. Wszystko razem urzekało. Środowisko Lasek promieniowało na Polskę i, i, i nowatorstwem akceptacji nas, laików, nowatorstwem liturgicznym ks. Korniłowicza po prostu swym duchowym klimatem. Oczywiście taka statystyka o niczym w gruncie rzeczy nie świadczy. Może oznaczać, że nauczyciele stawiają wysokie wymagania uczniom, którzy nie potrafią im sprostać, może też dowodzić tego, że przez cztery lata profesorowie godzą się na mierny poziom nauki, a dopiero podczas matury uświadamiają sobie, jaka rzeczywiście jest wiedza ich podopiecznych. Po spotkaniu z Herodem, już w Jerozolimie, nie mogą narzekać na brak wskazówek, dotyczących ich następnych kroków. Nieoczekiwanie bowiem sam król Herod chce- jak wyznał- osobiście uczestniczyć w radościach narodzenia Króla Żydowskiego, toteż kreśli im plan dalszego postępowania. I w tym momencie znów próba z umiejętności hierarchizowania: wybrali głos Boga docierający do nich poprzez... sen. Jedni mówią, że leżący na drzwiach był drobnym blondynem, inni- że postawnym brunetem. Jedni mówią, że widzieli pochód przed ósmą rano, inni- że około dziesiątej , a nawet później. Jedni mówią, że przeszli torami pod tunelem dworcowym, inni- że pod wiaduktem kolejowym. Jedni mówią, że w pochodzie szło kilka tysięcy ludzi, inni- że niewielka grupka. I nic więcej. Odeszli, choć mogli zapytać o to i owo w samym Betlejem. Pamiętamy, jak w Jerozolimie ryzykownie, bo na dworze Heroda, pytali o Chrystusa. W Betlejem zupełnie utracili ducha dociekliwości, z punktu widzenia intelektualisty zachowali się nadzwyczaj pokornie. Albo, patrząc inaczej, uczynili to samo co prości pasterze, jedynie "technika" ich dojścia do Boga była nieco inna. " Dał mi do myślenia lapsus, jaki zdarzył się nam podczas druku materiałów na sympozjum. Na części plakatów informujących o panelu wydrukowano mylnie "piękno" zamiast "piętno". 0 tym, że było też piękno, przypomniał uczestnikom spotkania recital dwóch bardów antykomunistycznej opozycji: Jacka Kaczmarskiego i Julija Kima. Wielka Zona była odrażająco brzydka, ale być może rozstrzygało to, jak się przyjmowało tę brzydotę. Przez 45 lat nasz kraj był- jak powiada Kisiel-" we władzy filozofów" i nie mówiąc już o Marksie, taki Brecht czy Sartre wnieśli swój udział do czapy ideologicznej duszącej Polskę i okolice. Użyteczność tego dziełka nie polega jednak tylko na uczestnictwie w nakłuwaniu balonów z przeszłością. Konkluzja "Intelektualistów" Johnsona odnosi się głównie do przyszłości. Według zapowiedzi premiera program będzie tak czy owak realizowany. Ale na pewno powiększy się opóźnienie w jego urzeczywistnianiu. Zgodnie z założonym harmonogramem, powinniśmy być już obecnie posiadaczami świadectw udziałowych. Tymczasem Waldemar Pawlak wstrzymał dokonanie pierwszego kroku, czyli skompletowanie listy przedsiębiorstw włączonych do programu, co miało się dokonać już rok temu. Podróżuje z drugą siostrą, która służy jako kierowca. W 1957 roku pierwszy raz przybywa do Polski, gdzie przebywa 3 tygodnie, głównie w Krakowie, w Warszawie i na Jasnej Górze. ( W następnych latach była w Polsce niemal co roku, w sumie 28 razy, ostatni raz w roku swojej śmierci!) Trzy Małe Siostry, Francuzki, przebywały dłuższy czas w Polsce, w tajemnicy i "nielegalnie" od roku 1957. - To prawda, jesteśmy snobami, ale snobizm bywa pozytywny. My snobujemy się na przykład na niepalenie- opowiadają "niepubliczni" z dumą. I dodają, że u nich, w każdym razie na szkolnych wycieczkach, nikt się nie upija ani nie bierze narkotyków, bo" szkoda im na to życia". Kilka lat temu w jednej z krakowskich szkół społecznych ktoś próbował rozprowadzać narkotyki. Uniwersytety przyjęły w ostatnim czasie ogromną liczbę studentów. Wszystko wskazuje, że władze państwowe temu sprzyjały- co nie dziwi, gdyż lepiej mieć młodzież w salach wykładowych niż na ulicach jako bezrobotnych. Jednocześnie większość uczelni nie jest przygotowana do obsługi tej masy. Sytuacja wymaga więc powszechnej katechizacji, obejmującej najszersze kręgi dorosłych, a równocześnie pracy w małych grupach, pogłębiających wiarę i praktykę życia chrześcijańskiego, promieniujących na otoczenie i zaangażowanych w życie parafii. Duże zainteresowanie wzbudziła propozycja stworzenia pod auspicjami Konferencji Episkopatów Europy ośrodka badań i analiz dla Kościołów w b. krajach komunistycznych. Wysunął ją bp Nonis z Vicenzy. Następnie zostaną włączone do poszczególnych Narodowych Funduszy Inwestycyjnych, których będzie 19. Akcje każdej spółki będą rozdysponowane według następującego klucza: 33 proc. otrzyma wiodący dla danej spółki NFI, 27 proc. zostanie rozdzielone między pozostałe NFI, 25 proc. zachowa skarb państwa, z czego część pójdzie na rekompensaty , roszczenia reprywatyzacyjne, dla rolników dostarczających fabrykom surowce itd., 15 proc. dostaną za darmo pracownicy spółki. Ufam, że zarówno, jak i strajkujący górnicy dozór kopalniany, dając dowód gospodarskiej troski o nasze wspólne dobro, należycie zabezpieczą kopalnie i uchronią je przed szkodą. Polecając wszystkich diecezjan, a szczególnie strajkujących górników opiece Bożej przez wstawiennictwo Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej, udzielam biskupiego błogosławieństwa w imię Ojca i i Syna Ducha Świętego. Szczęść Boże! W ostatnich pięciu latach pisarz ze Wschodu stanął przed sytuacją zupełnie nową, której się nie spodziewał i na którą nie umiał odpowiedzieć- przyzwyczajony do zupełnie innych warunków tworzenia i odbioru literatury. Po pierwsze: przestał być potrzebny zarówno, jak w swej roli "prawdomówcy" łudzącego despotę i przechowującego dla społeczeństwa cenne a zapoznane wartości w roli twórcy "dworskiego", ozdabiającego salony władzy. Sprawy zasadnicze to niemiecka marka i Europa. Już teraz, de facto, Kohl zmuszony jest do jakiejś formy koalicji z socjaldemokratami. W wyniku wyborów Kohl utrzymał przewagę w Bundestagu. Przewagę mizerną: zaledwie 10 deputowanych więcej niż SPD, o 124 mniej niż za poprzedniej kadencji. No cóż, większość to większość... Jej żywot poetycki to tworzenie własnego stylu przed wojną ,, następnie długotrwałe wysiłki jego niszczenia wreszcie późny rozkwit, w starości, kiedy władała stylem dostatecznie przezroczystym. To bardzo trudno, używać poezji do opisu rzeczy, które się zdarzyły naprawdę. Bo wtedy natychmiast powstaje kwestia układu- co z danego materiału zostaje wybrane i jak ułożone. Nieco inaczej to można ująć jako zagadnienie stosunku między rzeczywistością i kaligrafią. Wiersze o matce dostarczają okazji, żeby powiedzieć parę słów o religijności czy raczej areligijności Świrszczyńskiej. Była typową polską postępową inteligentką czyli agnostyczką, i wzmianek o chodzeniu do kościoła u niej nie upatrzysz. W swojej liryce miłosnej wyzywająca, całkiem otwarcie pisze o zmienianiu mężczyzn, tudzież, pierwsza bodaj wśród polskich poetek, nie żenuje się mówić o orgazmie. 15 szkiców podzielonych na 3 części:" Filmowiec moralnego niepokoju" ,, "Dekalog"" Trzy kolory", do tego oczywiście pełna biofilmografia. Ale i tak naczelny "Positif" Michel Ciment wybrzydza w recenzji, że to tylko namiastka; to przecież skandal, powiada, by tak wielki reżyser, pracujący od tylu lat, nie doczekał się dotąd we Francji pełnego monograficznego omówienia. A tu osobisty kontakt mógł zaważyć... W Rumunii pilnowały go trzy służby: policja polityczna rumuńska , i gestapo ludzie Stanisława Kota. Z tych najgorsi byli ci od Kota. Rodzima prowokacja storpedowała wyrwanie umierającego Becka na Zachód. CHŁOPI: Nie potrafimy rozwiązywać problemów socjalnych. Jak tchórzliwy jest Manifest Połaniecki Kościuszki! Tak samo w r. 1863 nie potrafiono rozwiązać problemu agrarnego- zrobili to za nas Rosjanie. Jako swą dewizę Nanzan przyjął hasło:" Hominis dignitati"-" w trosce o godność człowieka", godność, wynikającą z chrześcijańskiej antropologii. Nie znaczy to wcale, że na wykładach z ekonomii czy prawa, głoszone są" umoralniające kazania". Uczelnia ta, jak każda inna, musi przede wszystkim przygotować studentów do przyszłej pracy zawodowej i do pełnienia odpowiedzialnych funkcji w społeczeństwie i państwie. W rezultacie jej działalność" na sobie" odbierają obojętnie lub wrogo. Dziś, w epoce szybkiego różnicowania się naszej rzeczywistości, szkolnictwo, szczególnie podstawowe, pozostaje reliktem unifikacji. Na jednakowych osiedlach, w jednakowych budynkach jednakowo toczy się szkolne życie. Pozbawione osobowości szkoły wypuszczają takich właśnie wychowanków. Szansą zmiany na lepsze może być, choćby nieśmiała, próba zanegowania tego stanu rzeczy. Nie tak dawno do tradycyjnego repertuaru świątecznego dołączona została opera Gian-Carlo Menottiego" Amahl i nocni przybysze"( 1951), inspirowana" Adoracją Trzech Króli" Hieronima Boscha. W programie telewizyjnym wielokrotnie, w różnych dniach , i godzinach programach pojawia się w grudniu stary klasyk Franka Capry ze świątecznym happy-endem, zatytułowany" Jakie cudowne jest życie". Słowo asceza oznacza między innymi ograniczenie , wyrzeczenie. Większość zakazów, które przyjmuje na siebie wstępujący do monasteru mnich, ma dopomóc mu w oddzieleniu tego, co ważne , tego, co nie jest ważne na jego drodze. Zakaz dotyczący pobytu kobiet na Athosie może dla "łacinnika" wydawać się reliktem. Ożywa jednak w opowieściach mnichów, które na naszych oczach stają się legendą. Weźmy, Restauracja we Francji; po upadku Napoleona społeczeństwo odrzuciło Burbonów. Nasz konflikt między Komitetem Narodowym w Paryżu a krajem. Po II wojnie emigracja londyńska była patriotyczna w masach żołnierskich, ale bez wpływu. Rządziła elita, od tych mas podobnie oderwana w myśleniu, co od kraju. FRANCUZI: Są dla nas istotni w jednym: w razie naszego konfliktu z Niemcami, możemy liczyć na ich przychylność. Jurek sczerwieniał z zażenowania-" Po co mówisz takie rzeczy? Chcesz mi w głowie przewrócić? Ja jestem po prostu jednym z nich, jestem prostym księdzem. Jeśli poczuję się czymś więcej, nie będzie ze mnie żadnego pożytku". Do bezpieki i jej zabiegów Jurek jakby się przyzwyczajał stopniowo. Za wszystkimi nami chodzili, każdy się przyzwyczaić musiał jakoś, unikało się tylko samotnych spacerów w pustych miejscach. Że w wierszu Anne Sexton oznacza" puchową tapicerkę" a nie" te z mebli, które się przewróciły"? Że u Charlesa Simica to naprawdę" skóry zwierzęce w stadium częściowego rozkładu" a nie" częściowo zdekompletowane skóry zwierząt"? Że cały kontekst wiersza Wallace Stevensa" This Solitude of Cataracts" wskazuje wyraźnie, iż chodzi w nim o "katarakty" rzeczne , nie oczne- co odbiera wszelki sens tytułowi" Ta samotność zaćm"? Co z tego? O zarzutach i wątpliwościach podnoszonych w trakcie opracowywania i uchwalania stosownej ustawy była już mowa. Niedawno premier Pawlak sformułował publicznie, w specjalnym wystąpieniu telewizyjnym, swoje własne zastrzeżenia. Obawia się on mianowicie powierzania kontroli nad narodowymi funduszami inwestycyjnymi firmom, które nie będą w nie zaangażowane kapitałowo, a więc nie będą odpowiadać za swoje decyzje własnym majątkiem. Jego postawa ma znaczenie tylko i wyłącznie dla poczucia honoru Polaków. Wydawałoby się, że ma też wpływ na to, ile GM zainwestuje w Polsce czy stworzy miejsca pracy. Ale tylko do pewnego stopnia. Oczywiście, koncernowi zależy na nowych rynkach, nie może lekceważyć okazyjnych, bo tańszych, miejsc produkcji. Ale nie robimy mu łaski. Wielki przyjaciel polskiej kultury urodzony w święciańskim powiecie , historyk literatury- Adam Maldas, fotografik Adamowicz... Po moskiewskich i orłowskich doświadczeniach poczułem się jak u siebie w domu. Moi gospodarze z naturalnością przechodzili z języka białoruskiego na polski i na odwrót. Czuło się tę wielowiekową bliskość pokrewnych narodów. Białorusini nie byliby sobą, gdyby nie Rzeczpospolita Wielu Narodów. Zarazem jest ono poddane naszym skłonnościom emocjonalnym. Pesymizm i optymizm ujawniają się, zwłaszcza gdy myślimy o przyszłości. Te skłonności temperamentalne bywają także funkcją naszej sytuacji- co słusznie podkreśla Francis Fukuyama. Do pesymizmu ma dziś skłonność lewica, która chce widzieć sukces świata liberalno-kapitalistycznego jako dziejowy epizod. Inny problem to coraz częstsza nieumiejętność oderwania się od pracy choćby nawet na krótko, która u patologicznie uzależnionych od aktywności zawodowej jednostek( workoholics) doprowadza do przykrych psychosomatycznych symptomów jak przy gwałtownym pozbawieniu dostępu do tytoniu , czy alkoholu narkotyków. Coraz częściej ludzi trapi poczucie małej wartości , obawa, że nie uda się im zrobić odpowiedniego wrażenia na rzadko widywanych bliskich. Dzieło Anny Świrszczyńskiej wymaga szczególnego rodzaju uwagi, nie takiego, do jakiego przyzwyczaiły nas badania literackie, niechętne tropieniu biografii autorów, jak to robiono w wieku dziewiętnastym. Rzecz polega na tym, że jej dzieło poetyckie ofiarowuje się jako spełniony los, ale spełniony nie poprzez artyzm, z życiorysem gdzieś w tle, ale jako jedność wierszy i osoby, gwałtownej ,,,,,,, namiętnej dumnej pokornej grzesznej współczującej miłującej szalonej. "Niepubliczni" dostają jednak tylko ok. 200 tysięcy na jednego ucznia. Po prostu nie ma pieniędzy. Kurator, do którego należy rozdział finansów, często musi wybierać między domem dziecka a szkołą niepubliczną. Nie dziwi więc, że woli wesprzeć dzieci, którym nikt inny nie pomoże. On tylko obwieszczał! Nowina była zdumiewająca i dlatego tak naprawdę pierwsze słowa Anioła:" Nie bójcie się!"- można dwojako odczytywać. Owszem, sceneria wydarzenia w pełni je usprawiedliwiała: noc i oświecająca miejsce akcji" chwała Pańska" mogły przerazić. Jednak pasterzy mogły paraliżować inne ciemności i inne lęki- ciemności i lęki aktu wiary. Jak uwierzyć w taką wieść?! Wszyscy trzej byli pisarzami. Z tą różnicą, że dwaj tworzyli światy wyimaginowane, a jeden usiłował wykreować go naprawdę. Udało się im? Na swój sposób tak. Rezultaty są jednak nieporównywalne, może dlatego, że nieporównywalna była materia wyjściowa. Wymiernych efektów twórczości Kafki i Conrada nie zna nikt, bo nie w sferze realności odbywa się rozliczanie pisarzy. Historia zaczęła biec szybciej. I tu właśnie wracamy do przytoczonej na wstępie definicji polityki. Definicja Platona suponuje realizm, ale rzecz w tym, aby polityka stanowiła wybór celów i środków najlepszych z możliwych. Chodzi o moralność w polityce. Historyczny konflikt niemiecko-polski przybrał w latach wojny wymiary eschatologiczne. Chodziło o to, aby wyciągnąć z katastrofy mądre i dobre wnioski. Niestety, w" Naszym człowieku" w reżyserii Walerego Fokina- raczej tak to wygląda. Jeśli, to głębiej wpatrzeć się i wsłuchać w ten spektakl, zwłaszcza ze słusznej odległości sprawi on wrażenie dziwnej tautologii. Na podeście cokolwiek zmechanizowane i powierzchownie odgrywane typy rosyjskiego człowieka pokazują dzianie się , historię pewnej ludzkiej prawidłowości, jakby pod dyktando innej prawidłowości- biało-brązowego ornamentu w tle. Wręcz przeciwnie, to samo doświadczenie człowieczeństwa jest czymś fundamentalnym, jest punktem wyjścia. W artykule publikowanym niegdyś na łamach "Znaku", kardynał Wojtyła pisał, iż nie możemy przekreślić tego, co o człowieku mówi nowoczesna filozofia świadomości. Omawiana książka jeszcze raz to potwierdza. Fakt otwarcia na filozofię świadomości nie oznacza wszak zamknięcia się na tradycję filozoficzną, wręcz przeciwnie, oznacza jej twórczą kontynuację. Z Jurkiem było inaczej: wychodził do ludzi z ufnością, mówił im to po prostu, czego potrzebują. Akceptował ich i oni Go w sposób naturalny akceptowali. Jak mówiłem, lubił ludzi jako gatunek i ludzie to równie bezbłędnie w Nim odczytywali. Nie musiał się zalecać ani kokietować. Tu się żyło Panem Bogiem i modlitwą na co dzień. Rodzice dbali o moje wychowanie religijne, za co im jestem bardzo wdzięczna, miałam cudownego katechetę, niemniej religia to było przede wszystkim chodzenie do kościoła ,, Msza nabożeństwo. W Laskach w liturgii uczestniczyło się przez cały dzień i modliło się wszędzie. Ksiądz Korniłowicz odmawiał brewiarz, chodząc tutaj po ścieżkach. Być może zbyt szybko rozstaliśmy się z tym modelem? Rosja może wkrótce wrócić do sił- a wówczas, niezależnie od ustroju, będzie supermocarstwem. Myślenie i orzekanie o przyszłości- którego status logiczny jest, jak wiadomo, nad wyraz podejrzany- jest nam jednak zadane, wraz z poczuciem czasu, wraz z naszym- górnolotnie mówiąc- człowieczeństwem. Tytułowa bohaterka oznajmia swoim dwu przyjaciołom, że jest w ciąży. Obaj poczuwają się do ojcostwa; jeden jest synem murzyńskiego dyplomaty, drugi- grany przez samego reżysera- wywodzi się z ortodoksyjnego środowiska polskich Żydów( część rozmów prowadzona jest w mieszaninie polskiego i jidysz). 25-letni Kassowitz, który zdążył już ukończyć kolejny film, ma szansę stać się francuskim Woody Allenem. Potem- poddając się przeciwstawnej kontestatorskiej ułudzie- przystaje do komuny hipisów. Forrest przygląda się w milczeniu tym odejściom, dochowując jej wierności z absolutną konsekwencją. I ta wierność zostaje nagrodzona. Na czym zatem opiera się proponowana przez film korekta mitu? Co odróżnia tę zwycięską postać od przegrywających wykonawców obowiązujących w kulturze scenariuszy? Po pierwsze, oczywiście, debilizm. Ze strony Kościoła katolickiego wpłynęło dotychczas ok. 3 tysięcy wniosków o zwrot mienia. Rozpatruje je specjalna Komisja Majątkowa powołana przez szefa Urzędu Rady Ministrów i Episkopat( po 7 przedstawicieli), pracująca w 3 zespołach orzekających. Wpłynęło do niej łącznie 3001 wniosków, z których dotychczas oceniono ok. 950, wydając pozytywne orzeczenia w 775 przypadkach, a 158 oddalając lub umarzając, zresztą często w wyniku wycofania ich przez samych wnioskodawców. Do pewnego przynajmniej stopnia rozumiem ludzi, którzy mówią, że Jaruzelski nadaje się na prezydenta- umiał skutecznie wszystkich pozamykać. Ja oczywiście nie będę głosował na Jaruzelskiego i w ogóle nie wiem, na kogo mam głosować. To jest przyszłe zmartwienie, ale w tej chwili zupełnie już straciłem zaufanie do naszych elit politycznych. A więc wspólny element , stała niezmienna- powtórzmy to jeszcze raz: w centrum tego zainteresowania jest człowiek, tak, jak i jako twórca kultury jako osoba, uwikłana w życie , konieczność podejmowania wyborów, szukająca kryteriów odróżnienia dobra od zła. Problemem zasadniczym dla myśli religijnej XX wieku jest konieczność określenia się w sporze pomiędzy teologią a antropologią, który wyznaczył główną linię napięcia w sporze o religię. Takie stanowisko może się wydawać jednak słusznie nazbyt łatwą dymisją rozumu. Druga propozycja odwołuje się do znanych przewidywań de Tocqueville'a, który w połowie ubiegłego stulecia głosił wizję świata bipolarnego, aczkolwiek nie wyobrażał sobie istnienia Rosji komunistycznej. Wyciągał jedynie wnioski z obszaru i potencjału państwa rosyjskiego twierdząc, że dwa mocarstwa, Rosja i Ameryka, określać będą przyszłość świata. "Kultura" też od początku była nastawiona na kraj. LEGI0NIŚCI: Byli tym, czym za komuny- partyjni. Też" rwali do siebie", ale z większym umiarem. MACKIEWICZOWIE( bracia, Cat i Józef): Cat Józefa lekceważył, a Józef- nienawidził Cata. Co jedno z drugiego wynikało. Obaj wybitni. Każdy w swoim rodzaju. Józef- jako powieściopisarz. Stanisława Mackiewicza, Cata, trudno scharakteryzować. Po wtóre- świat maleje, współczesne wędrówki ludów zagęszczają międzycywilizacyjne interakcje, co z kolei wzmacnia świadomość własnej cywilizacyjnej tożsamości oraz poczucie różnicy i nierzadko- wrogości. Dalej: modernizacja gospodarcza i społeczna pociąga za sobą osłabienie tradycyjnych tożsamości, lokalnych i narodowych. W ich miejsce wchodzi na ogół religia, często w formie takiego czy innego fundamentalizmu. Pokora uczyniła go cichym i tylko miłość w nim płonie, dlatego spogląda na wszystkie rzeczy takimi samymi oczami. Hezychasta jest wolny od grzesznych namiętności i złych myśli. Jego wola i jego rozum nie uległy bynajmniej wygaszeniu, ale zostały przeobrażone, skierowane ku Dobru. Cokolwiek uczyni, gdziekolwiek pójdzie, jego jedyną troską jest wytrwać w pokorze i bardziej kochać". Gościnność i życzliwość dla obcych jest znakiem "uwewnętrznienia" chrześcijaństwa. Na razie jak zawsze mnóstwo aktualności- nowych scenariuszy ,,, analiz pamiętników monografii. Wśród nich dwie nowe książki o Kieślowskim. W Wydawnictwie Sorbony-" Dziesięć krótkich historii w obrazach" Veronique Campan, czyli uniwersytecka analiza "Dekalogu", uważanego we Francji za najważniejsze dokonanie światowego kina lat 80. Przez uczony wywód autorki przewijają się dzieła współczesnych filozofów, od Ricoeura po Levinasa. Niektóre dzieci przypuszczają, że w ciągu roku św. Mikołaj" zbiera śmieci, a potem je odnawia". Może ekolodzy zainteresowaliby się tą sprawą. Jeżeli, to św. Mikołaj nie zajmuje się tworzeniem i zdobywaniem zabawek" zajmuje się odpoczywaniem", śpi" bo z niego to wielki śpioch" lub po prostu" zapada sen zimowy". W roku 1980 ulotka z jej tekstem trafiła do rąk Mieczysława Cholewy, muzyka- amatora. Dorobił on do niej akompaniament gitarowy. Tak zaczęła się ogromna kariera tej piosenki. Cholewa wykonywał ją wielokrotnie w czasie" 16 miesięcy Solidarności", a także później, w stanie wojennym, w kościołach. Piosenka w jego wykonaniu rozeszła się masowo nagrana na kasetach, rozprowadzanych przez " Solidarność". Najbardziej optymistyczni bywają zwykle ludzie wielkiego biznesu, którzy myślą postulatywnie i działają według zakładanego sukcesu. Huntington na pewno należy do rasy intelektualistów, jest jednak z pewnością zbyt inteligentny na to, by tylko z racji tej przynależności poddawać się skłonności kasandrycznej. Dlatego należy słuchać go z uwagą i badać użyteczność jego paradygmatu w dzisiejszym trudno zrozumiałym świecie. Owszem, my przywiązywaliśmy wagę do aliansu z nimi, ale oni- nie. ZBYSZEWSKI WACŁAW: Fenomen. Świetny ekonomista ,, felietonista dyplomata. Nigdy, nie spotkałem się z taką ilością zmarnowanych zalet i talentów. Totalny brak zaufania do własnych sił. W MSZ-ecie spalił się za plotki o ambasadorowej angielskiej w Tokio, gdzie był pierwszym sekretarzem. Istnieją odmiany indywidualnych gustów, ale zawsze w obrębie tego samego nurtu powszechnych w danej chwili upodobań. Pewna stadność cechuje elity zajmujące się ciągle wyznaczaniem notowań na artystycznej giełdzie. Co zanadto odbiega od przyjętych norm, wydaje się" dzikie , "niesmaczne", choć oczywiście zmieniają się normy i, rzeklibyśmy, w ostatnich dziesięcioleciach zostały postawione na głowie. Znikły dotychczasowe "tabu", ale zamiast nich pojawiły się inne, najzupełniej nie uświadamiane. Jest to przekład interpretujący. Tłumacz zachował przecież zarówno, jak i znaczenie wizualne sensy metaforyczne, obecne w tekście angielskim. Rzeczownik" bedside" bywa bowiem także członem zwrotu" przy chorym", a więc zwrotu zakładającego czuwanie ,, współ-czucie współ-bycie z kimś cierpiącym. Z kolei użyty przez Heaneya czasownik znaczy również "uspokajać", "uśmierzać"( ból), "ukoić". Bez interpretującego przekładu Barańczaka te jakże ważne- współtworzące filozoficzną metaforę- sensy by przepadły. Trzymilionowe przemysłowe miasto Nagoya w centralnej Japonii( tutaj znajduje się m.in. słynna fabryka samochodów Toyota) posiada kilka uniwersytetów państwowych i kilkanaście prywatnych. Panuje ogólne przekonanie, że drugim co do poziomu nauczania, po państwowym Uniwersytecie Nagoya, jest Uniwersytet Katolicki Nanzan. Uniwersytet ten, założony w 1949 r. i prowadzony przez werbistów, nie posiada zbyt długiej tradycji akademickiej. Wkrótce po Maciejowicach Polska zniknęła z mapy Europy całkowicie. Nie ostała się nawet namiastka jej państwowości, a więc dla świata przestała istnieć. A więc umarła. Nie! Protestuje śpiew Legionów: nie umarła, jeżeli my żyjemy. I i dla świata dla nas samych fakt, że żyjemy, stanowi oczywisty dowód tego, że i Polska żyje. Przecież nie umarła, kiedy my żyjemy. Piękne to i logiczne. Powrócił do wiary, postanowił wrócić do Kościoła katolickiego. Z pewnym smutkiem i właściwą mu ironią opowiada, że trudno mu było wejść do Kościoła, bowiem w tym samym czasie opuszczały go tłumy katolików, głuchych na jego desperackie zapewnienia, że idąc w kierunku tzw. nowoczesnego świata skazują się na bezdomność, a postoświeceniowa kultura nie zapewni im nie tylko, ale zbawienia wiecznego nawet krótkiego szczęścia. Żył w IV wieku. Urodził się w Patarze. Biskupem Miry został przez przypadek; jak mówią legendy, miał słyszeć głos od Boga, nakazujący mu udać się do kościoła. Nie wiedział nic o uchwale, podjętej przez radę biskupów, w której postanowiono, iż ten, kto pierwszy pojawi się w tym dniu w kościele w Mirze, otrzyma biskupią infułę. Ale na początku tej jesieni z największym entuzjazmem tutejszej krytyki spotkał się nowy film Nikity Michałkowa" Zmęczeni słońcem" nakręcony w Rosji, w koprodukcji z Francją. Podzielam ten entuzjazm, choć film- jak często bywa z Michałkowem, będącym przecież rosyjskim" oświeconym nacjonalistą"- ma swoją irytującą stronę. Robi jednak olbrzymie wrażenie i nie sposób go zapomnieć. Polska niechęć do kapitału zagranicznego ocala nasze poczucie godności i suwerenności, ale tak naprawdę izoluje od światowego podziału pracy. Nikt nas nie zmusi, aby śmy partycypowali w nim. Powiem więcej, uważam, że nasza ostentacyjna niechęć do zagranicznych firm wynika z tego, że one wcale o nas nie zabiegają, wcale im na nas nie zależy. Wszystko błyszczy, kręci się, tańczy. Choinka mieni się różnobarwnie, z bożonarodzeniowego bierwiona w kominku bije przytulne ciepło. Na świątecznym stole, przy którym zasiada szczęśliwa rodzina- jednocząc parę pokoleń, przybyłych nieraz z daleka bardzo pojawia się tradycyjny indyk, a po nim gama słodkich delicji, z cwibakiem , i ciastami orzechowymi wykwintnie ozdabianymi ciasteczkami na czele. Jest to jednak wojna o wyznaczonych i ograniczonych celach. ALIANS ISLAMSKO-KONFUCJAŃSKI? Druga grupa argumentów polemicznych kwestionuje obraz poszczególnych cywilizacji, stanowiący dla Huntingtona przesłankę dla jego wniosków. Podobnie jak autor" Zderzenia cywilizacji", jego polemiści skupiają się głównie na problemie islamu i fundamentalizmu. Niewykorzystany. MIKOŁAJCZYK: Jako prezesa kółek rolniczych bardzo go ceniłem. Do roli premiera nie dorastał. Stawiam przed nim Sikorskiego, mimo wszystko. Gdy uciekł z Warszawy, emigracja nie podała mu ręki. Identyfikowała go z komunizmem! MIŁOSZ: Emigracja jest dla niego symbolem wstecznictwa. Ośmiesza ją, ale jako poeta wyrósł na emigracji. MIT: Z przyczyn dla mnie niejasnych istnieje mit Polski wśród narodów środkowo- i wschodnioeuropejskich. My byliśmy tylko wycinkiem Jego aktywności. Osoby naprawdę ważne to była Roma Szczepkowska, która wkładała ogromnie dużo energii w przygotowanie" Mszy za Ojczyznę", i Jacek Lipiński. Zajęcia "uniwersytetu" zaczynał swoim wykładem o nauce społecznej Kościoła- Michał Boni, wtedy młody , mądry polonista. Przekrój tematów był szeroki, od historii związków zawodowych do polityki międzynarodowej. Huntington nie przyjmuje zatem argumentu o globalnej sekularyzacji. Natomiast światowa komunikacja i interakcje gospodarcze bardziej wzmacniają poczucie odrębności i skłaniają do oporu wobec innych, niż sprzyjają kulturowemu ujednoliceniu. Są jeszcze dwie propozycje, na które Huntington dotąd nie odpowiedział. Jedna powiada( Hassner), że nie istnieje paradygmat czy model polityczny globalny. Świat jest chaotyczny, procesy rozwojowe nie układają się w logiczne ciągi i trzeba się pogodzić z tym. I jeszcze raz ten sam wiersz Kunitza: cóż z tego, że" the rodent's tooth" oznacza trywialny" ząb gryzonia", gdy nam pomyłkowe wzięcie słowa "rodent" za "rotten" pozwala wprowadzić o ileż boleśniejszy i dramatyczniejszy" zropiały ząb"? I tak dalej, i tak dalej- a jesteśmy dopiero przy literze K. W naszej alfabetycznie ułożonej antologii znajdzie się jeszcze miejsce na wiele podobnych odkryć. Ten internacjonalizm Małych Sióstr płynął z zdecydowanie negatywnego stanowiska Siostry Magdaleny wobec wszelkich form nacjonalizmu, który dzieli ludzi miast ich jednoczyć. Dlatego też kładła wielki nacisk na to, by jej zgromadzenia nie traktować jako francuskie. Z jej woli wszystkie Siostry winny się uczyć języka ludzi, wśród których żyją, ale także języka francuskiego jako wspólnej" lingua franca" wszystkich Sióstr. 2. 20 zwrócił się do mnie słowami-" mnie nie ma, mnie już nie ma". Zmierzyłam ciśnienie krwi. Było jeszcze wtedy w granicach typowych dla Tadzia. Podałam środek odpowiednie leki zgodnie z zaleceniem lekarza. Zapadając w półsen, prosił, by m nastawiła rano radio na Mszę św. Tajemniczość tego bożonarodzeniowego poematu może nieco rozjaśnią jego fragmenty w moim nieudolnym przekładzie:" czy prowadzeni byliśmy przez tę drogę ku Narodzinom czy Śmierci? To były z pewnością Narodziny, Mieliśmy na to dowód wykluczający zwątpienie. Widziałem też, że różnią się między sobą. Te Narodziny były dla nas ciężką i gorzką agonią, jak Śmierć, nasza śmierć." Turystom z Polski polecałbym więc( acz możliwości jest co niemiara): wynająć barkę w Ferte-sous-Jouarre i ruszyć w górę Marny, pod prąd. Kąpiel dookoła, gotyk i sztuka romańska na obu brzegach, jedzenie znakomite , szampan, i dla dziatwy kapitalna lekcja historii. A do tego w suplemencie najsłynniejsze na kontynencie strażackie orkiestry dęte. Niech się schowa Pawlak. Ten tytoń, augustowska wirdżinia, stoi sobie w paletach pod folią. W każdej palecie kiełkuje 160 nasion. Najbardziej wyrośnięte powinny być już posadzone w polu, ale weź sadź, kiedy mróz. Dlatego Janina Andrukanis cierpliwie czeka i pilnuje swojej wirdżinii jak źrenicy oka. - Nocą palim pod folią piecykiem, żeby nie zmarzło, a znowu za dnia kryjem ceratą, bo słońce pali i dusi. Szczęściem w perspektywie historycznej nazwałbym okres, kiedy pojawia się przed szerszymi społecznościami ,,,, narodami grupami zawodowymi zbiorowiskami sąsiadów rodzinami nadzieja na ziszczenie celów, do jakich się dąży i to nie w sposób egoistyczny. Niestety- okres przejściowy. Czasami dłuższy, częściej- krótszy. Mitrovica zżyła się z rozmieszczonym tu w czerwcu 1999 r. kontyngentem francuskim, a Francuzi mają tu dobrą opinię. Inaczej niż Jankesi. Na Amerykanów posypał się więc w ubiegłym tygodniu grad kamieni , i cegieł butelek. W sukurs rodakom i sojusznikom ruszyło 30 tys. Albańczyków z Prisztiny. Wojna w Mitrovicy- krzyczały nagłówki w albańskiej prasie Kosowa. Agnieszka też ma matkę narkomankę. Ta matka dba o nią, jak umie. Nie bije, nie głodzi. Ale też nie przytula. I nie daje regularnie leków. Więc wirus się uodparnia na nie i cała kuracja na nic. Czy prawo pozwala zabrać urzędowo Agnieszkę jej matce, skoro ona dziecka tak dziwnie, ale jednak chce. I czy jest sens oddać Agnieszkę do domu dziecka na trędowatą? Ken Mackenzie przyznaje, że Polacy byli trochę niezdyscyplinowani , nieco narwani, ale zaraz dodaje:- Między nami mówiąc to wszystko były cechy, które nam, pilotom myśliwców są niejako przypisane. Z dumą przypomina sobie, że gdy Anglicy spytali Polaków, dlaczego lubią latać z Mackenziem- odpowiedzieli:- Bo on jest tak samo szalony jak my. Od dziewięciu lat życie Józka i Anki upływało w ciasnym kwadracie ulic wokół sieradzkiego rynku. Po ślubie wynajęli mieszkanie w starej kamienicy. Wszędzie stąd było blisko. Sklep mięsny ,,, i lumpeks motoryzacyjny miejskie urzędy kościół. Żona kamienicznika prowadziła sklep z żyrandolami i żarówkami. Sam właściciel bywał kontaktowy jedynie wcześnie rano, przed pierwszym piwem. Potem płynął do nocy. Ale Józka P. poważał jak syna bez względu na porę. Wtedy wszystko wydawało się jasne. Okładki magazynów ilustrowanych- w tym "Polityki"- krzyczały tytułami:" Heil Haider", a CNN pokazała w migawce z Wiednia przebranego za Hitlera aktora, który wchodził na dystyngowany Bal w Operze. To co było zamierzone jako polityczny happening i karnawałowa ilustracja absurdu, amerykańska sieć telewizyjna przedstawiła jako ilustrację aktualnej tezy: Austriacy nie rozliczyli się ze swą przeszłością i wybrali drugiego Adolfa. Firmom ubezpieczeniowym, podobnie jak bankom, powinno zależeć na nieskazitelnej opinii. Ich klientów wiąże z nimi przecież głównie zaufanie. Nie sprzyjają temu latający grabarze, czyli prezesi i członkowie zarządów, którzy doprowadzili już do plajty bank czy towarzystwo ubezpieczeniowe, po czym lądują na fotelu prezesa w następnym. Jeśli taki stan akceptują inni ubezpieczyciele, wystawieni do wiatru klienci zniechęcają się do usług całego sektora. W Gnieźnie tego samego dnia czczono pamięć" postępowego działacza Odrodzenia" arcybiskupa i prymasa Polski, kanclerza Jana Łaskiego, który" nie uląkł się potępiającej go bulli papieskiej". Maria Dąbrowska podróżowała po Rosji, a ksiądz dr Karol Wojtyła kończył właśnie wakacyjną kajakową wędrówkę z zaprzyjaźnionymi studentami; w październiku miał zacząć wykłady z etyki społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Tak naprawdę wcale nie trzeba korzystać z usług szkół polskich, na kurs nurkowania można trafić na co drugiej ciepłej plaży. O sprzęt nie ma się martwić co, wystarczą majtki i karta kredytowa, resztę pożyczą na miejscu. Płetwonurkowie twierdzą, że mają już swoich przedstawicieli w parlamencie- Sylwię Pusz i Wiesława Kaczmarka. Balcerowicz prezesem. Prof. Leszek Balcerowicz został wybrany przez Sejm na prezesa Narodowego Banku Polskiego. Funkcję tę obejmie 1 stycznia 2001 r. Poparło go 226 posłów, przeciw było 214. Komentarz s. 21. Śledztwa Kaczyńskiego. Minister sprawiedliwości Lech Kaczyński zapowiedział rozpoczęcie dziewięciu śledztw, które mają ukrócić korupcję. Do sprawdzenia przez prokuratorów wyznaczył m.in. sprawę światłowodu biegnącego wzdłuż rurociągu gazowego , prywatyzacji PZU oraz Telekomunikacji , a także sędziów w Toruniu i Katowicach. 12 lat za wielki napad. Po 12 lat więzienia otrzymali dwaj ochroniarze- Jarosław Sz. i Cezary S., którzy ukradli z ochranianego przez siebie konwoju bankowego jeden milion dolarów. Pieniędzy nie odzyskano do dziś. Jubileusze. 102 urodziny obchodził najstarszy i najwyższy rangą żyjący uczestnik bitwy polsko-bolszewickiej gen. Stefan Tarnawski. Informacja o trzynieckiej inwestycji już 26 lutego 1999 r. dotarła na biurko polskiego ministra środowiska. Resztę dokumentacji, nadal jednak niepełnej, Czesi dosłali dopiero we wrześniu. Z pism Slazskiej Energetiki wynika, że opalana węglem nowa elektrociepłownia w Trzyńcu będzie spełniała wszystkie europejskie normy ekologiczne. W 44 numerze "Polityki" ukazał się artykuł pt." Resort- widmo Jerzego Kropiwnickiego. Ministerstwo Rozwoju w budowie", którego autorem jest Mariusz Janicki. Z przykrością stwierdzam, że zawiera on nieprawdziwe informacje. 1. Nieprawdą jest zdanie, iż" Trudno dokładnie powiedzieć, ile osób zatrudnia nowy resort". Z autorem artykułu rozmawiałam dwukrotnie. Udzieliłam mu wyczerpujących informacji. Polska mafia narodziła się w 1990 r. jednocześnie w dwóch miejscach- okolicach podwarszawskiego Pruszkowa i w środowisku Polaków przebywających w Niemczech. W Pruszkowie gang zorganizowali wychowankowie słynnego w czasach PRL bandyty Barabasza. W Niemczech skrzyknęli się złodzieje samochodów na czele z Nikodemem S., zwanym Nikosiem. Ambicje kierowania organizacją miał co prawda niejaki Zbigniew N., ale konkurenci podłożyli w jego aucie bombę i N. zamachu nie przeżył. Wiceprezes Droszcz twierdzi, że trzy hotele( w ub.r. oddano do użytku Park we Wrocławiu) warte są dzisiaj 100 mln zł. Z prostego rachunku wynika więc, że BEPH, który spłaci w sumie 20 mln zł( zamiast 14 mln dolarów plus odsetki), będzie miał je za jedną piątą ceny. A BEPH to już w ponad 70 proc. prywatna spółka. Chyba jednak wesoło nie jest? W. M.: W dalszych odcinkach będzie znacznie więcej humoru, przecież to jest także immanentna cecha wojska. Od początku zresztą myśleliśmy o tym, żeby nasz serial przybliżyć do konwencji "M.A.S.H.". Jacek Bławut: Tyle tylko że w tych pierwszych tygodniach służby trudno się śmiać było. Taka to była straszliwa harówa i wysiłek. Elegant przez całe lata służył jako zbiornik krwi. Trafił do Tary, ale zgodnie z umową nadal miano przyjeżdżać po jego krew. Przyjechano tylko raz. - Kiedy zobaczyłam, jak stary koń na widok ludzi, którzy przyjechali po kolejne trzy litry krwi, ucieka w popłochu, następnym razem powiedziałam, że nie żyje. Elegant przeżył na farmie jeszcze 2,5 roku. Na skrzyżowaniu dwóch podmorskich rurociągów, gdzieś na północ od Świnoujścia, powinien powstać pomnik niezgody , i nieufności nieumiejętności polityków, którzy nie potrafili się dogadać i się wznieść ponad cyniczną mądrość o interesach ważniejszych niż przyjaciele. Nie można w dzisiejszym świecie rozumować kategoriami zapewnienia stuprocentowego bezpieczeństwa: nawet najpotężniejsze kraje zamiast zbroić się po zęby, muszą szukać dyplomatycznych gwarancji. W latach 60. obecność kamer i dziennikarzy przy procesie tworzenia stawała się coraz częstsza. Georges Mathieux w kostiumie szermierza dźga płótno pędzlem umieszczonym na szpadzie. Yves Klein zamiast pędzla używa ciał nagich kobiet, które smaruje farbą, a potem przykłada do białych płócien i białych ścian galerii- w obecności miłośników sztuki oraz przedstawicieli mediów. Gra muzyka. Szczególnie dramatyczny przebieg miała walka z handlarzami mięsem. Królowała wśród nich pani Gieniuchna. Pamiętana do dzisiaj na bazarze z doskonałego żurku, którym karmiła swoich klientów. Jej system był prosty. Nigdy nie miała przy sobie towaru. Zawsze przechowywała go w budkach u zaprzyjaźnionych handlarzy. Po jednej z nieoczekiwanych kontroli wśród budek znaleziono półtorej tony porzuconego mięsa. Legia sprzedała Zeigbo do włoskiej Venezii za kwotę blisko dziesięciokrotnie wyższą niż ta, za którą go kupiła. W Venezii Keneth ciągle leczył kontuzje, nie doszedł do formy. Teraz Venezia wypożyczyła go do Kuwejtu. Słuch po nim zaginął. Olisadebe:- Reguły są brutalne. Klub kupuje zawodnika po to, żeby grał i strzelał bramki. Jeśli nie- odstawia go na boczny tor i bierze następnego. Na początku lat 80. fryzjerka z najdłuższym stażem była na zjeździe branży w Warszawie. Wieczorami pięknie ubrane fryzjerki zeszły do baru hotelu Grand, gdzie zaniepokoiły swoim wyglądem tutejsze dziewczyny. Nazajutrz było zwiedzanie kościołów stolicy. Tego dnia, a była to niedziela, miasto okazało się pustynią. Dosłownie żadnego otwartego sklepu z oranżadą. Uczestnicy zjazdu wypili wodę święconą z kościoła Najświętszego Zbawiciela. Sezon nad polskim morzem trwa 8- 10 tygodni. Przez ten czas właściciele ośrodków ,,,, i kwater smażalni kiosków z pamiątkami stołówek organizatorzy przeróżnych atrakcji muszą zarobić na życie do następnego sezonu. Jakich sprytnych pomysłów się imają, żeby najpierw przyciągnąć, a potem zachęcić turystów i wczasowiczów do zostawiania nad morzem jak największych pieniędzy? Oto przykład Łeby, 4-tysięcznego miasteczka, do którego w upały ściąga 100-tysięczny tłum. Nie wiadomo, ile tu mieszkań, bo lokatorzy przesuwali ściany i zamurowywali drzwi, gdy sami uznali to za stosowne. Numeracja dowolna: mieszkanie nr 70 znajduje się na trzecim piętrze, 71 na czwartym, a 73 na parterze. Nie wiadomo, jak biegną instalacje, bo nie ma żadnej dokumentacji technicznej. Nie ma odważnych, którzy weszliby do Kamienicy i pokusili się o skonfrontowanie ksiąg meldunkowych ze stanem faktycznym. Tabliczek jest 4412. Jedną pustą wmurowano między epitafiami porucznika Ludwika Ratajczaka i majora Leona Recheńskiego. Nie udało się ustalić danych ofiary. Tabliczki, niczym groby, będą usiłowali odszukać bliscy. Po to tu przyjadą, żeby zatknąć kwiatek, zapalić znicz. Odwzorować tabliczkę na białej kartce papieru pocierając wypukłości kalką lub ołówkiem. Zobaczyć miejsce. A jeśli nie odnajdą znajomego imienia, zapłaczą. Tak się zdarzyło w Charkowie. Do mieszkania Desselbergerów trafiają ptaki z połamanymi skrzydłami, przemarznięte , wyczerpane. Ostatnio był jerzyk z podbitymi oczami. Uderzył w ścianę. W naturze nie miałby szans. U Desselbergerów dostał atropinę i po kilku dniach odleciał. Człowiek to jeszcze jedna zaleta miasta. Co roku do warszawskiego zoo ludzie przynoszą około 20 piskląt pustułek, które wypadły z gniazd. Stawiają budki, dokarmiają i ogólnie rzecz biorąc zachowują się wobec ptaków przyzwoicie. - Czy to samo można powiedzieć o partii braci Kaczyńskich? - Prawo i Sprawiedliwość, jeżeli nie popełni błędu, który nazywam przesadnym liderostwem, ma szansę stać się poważną partią konserwatywną, o pewnym nachyleniu chrześcijańsko-narodowym. Bardzo twardą jeśli chodzi o zasady moralne ,, nieustępliwą w walce z przestępczością dość nieortodoksyjną w sprawach gospodarczych. - Idźmy dalej, zatem Polskie Stronnictwo Ludowe. - Fokusy są ważnym elementem planowania kampanii reklamowych. Zanim na ekranach telewizorów pojawią się filmy reklamowe czy na ścianach domów wielkie plakaty, testuje się je na" doświadczalnych królikach". Trzeba sprawdzić, czy komunikują to co reklamodawca chce zakomunikować, czy są zrozumiałe, czy zachęcają do zakupu. Czasem okazuje się, że reklama choć efektowna nie działa. - A interpretacja? - To coś naturalnego. Nie można się nauczyć jej sztucznie. Tak się gra, jak się czuje. Lecz trzeba być w zgodzie z kompozytorem. On się męczył, darł kartki, wyrzucał, wreszcie znalazł wersję, która wyrażała jego uczucia. Zapisał nuty, przemówił do mnie szyfrem. Nie można go lekceważyć. - Co lubisz grać? - Wielu z nich rzeczywiście nawiązuje do debaty w mediach, ale niech ocenia ich wiarygodność prokurator. Ja nie mam takich uprawnień i nie uczestniczę w przesłuchaniach. Wiem, że świadków zgłasza się wielu i przesłuchania odbywają się codziennie. Niedługo w sprawie umocujemy dodatkowego prokuratora, aby przyspieszyć prace. - Jakie znaczenie dla śledztwa ma odkrycie dokonane w archiwach w Łomży, o którym niedawno poinformowała prof. Daria Nałęcz? Dnia 9 lipca br. dowiedziałyśmy się, że złożyłyśmy egzamin pozytywnie i zostałyśmy przyjęte na I rok dziennej socjologii Uniwersytetu Śląskiego. Tym samym zaoszczędziłyśmy 4 x 70 zł każda. Karolina zakupiła nowe okulary przeciwsłoneczne ŕ la Jacqueline Kennedy-Onasis, a Marta nowe tapety do swojego pokoju. Kolejne:" W Morskiej Stoczni Jachtowej w Szczecinie robotnicy, szczególnie na wydziałach laminatów, pracują w oparach żywic polimerowych działających toksycznie na skórę i na układ oddechowy. Po kilku miesiącach pracownicy stają się bierni, chorują na śpiączkę. Po pracy robotnicy nie mają się umyć nawet gdzie. W szatni jest brudno i zimno, a jeden prysznic przypada na 30 osób". Odwiedzający Forum najchętniej oglądali poduszkowiec Józefa Adamowicza, który nie tylko, ale i pięknie wyglądał i można było go dotknąć poruszał się po bulwarze nad Odrą. Poduszkowiec, który unosi się 25 cm nad podłożem z szybkością od 50 km na godz.( na wodzie) do 105( po lodzie), podczas tegorocznej powodzi wziął nawet udział w akcji ratunkowej. Kraków jest miastem staruszków i studentów. Od października do maja co siódmy mieszkaniec Krakowa to student. Jest spora szansa, że przyjezdny trafi wprost do Miasteczka Studenckiego, największej akademickiej sypialni w Polsce. Lub jak kto woli- najmłodszego miasta, bo 10 tys. skupionych w jednym miejscu 20-latków to więcej niż wioska. Miasta, które rządzi się własnymi prawami, rzadko zgodnymi z prawem. - Ale gniewał się pan również na ludzi? - Niestety, niestety byłem uważany za aroganta. Jeżeli człowiek silnie reaguje na różne zjawiska, może być tak odbierany. - Z biegiem lat pańska gniewność ustąpiła? - Naturalnie, kiedy się ma 90 lat, to się łagodnieje. Człowiek staje się wyleniałym tygrysem. - Można bez strachu ciągnąć za wąsy? Czy bardzo się zmienił pan w ciągu 90 lat? Helena M. zawsze lubiła psy. Mówi, że jej zwierzęta nie były agresywne: Olka spała na fotelu w kuchni, Punia miała dziewięciodniowego szczeniaka, od którego nie odeszłaby, a Kajtek cierpiał na paraliż tylnych łap. Nie lubiły tylko pijaków, szczekały, kiedy opierali się o płot. Dlatego zawiesiła tabliczkę: uwaga zły pies, żeby któremu tyłka nie poszarpały, jakby chciał się wysikać pod płotem. 14 stycznia 2001, głos w słuchawce, mówi Krzysztof, uczestnik imprezy:- Według mnie tam nie było żadnego pobicia. Słuchaj, Piotr był zalany, spadał ze schodów, wyskakiwał z okna. Jak ja rano poszedłem zobaczyć, z którego okna skakał, to szukałem na ziemi śladów kości. Ty się ciesz, że on był pijany, bo na trzeźwo takiego skoku by nie przeżył. Takie rozwiązanie doprowadziło TP SA do szału i dlatego do ostatnich godzin czerwca nie było wiadomo, czy firma uruchomi punkty styku z NOM i dopuści konkurenta do działania. Oficjalnym powodem była troska TP SA o przestrzeganie ustawy o podatku VAT, która zabrania wystawiania faktur przez jedną firmę w imieniu innej. A z taką sytuacją, zdaniem TP SA, mielibyśmy do czynienia, gdyby na jej fakturze pojawiły się należności za połączenia NOM. W Internecie można trafić na rozmowy miłośników kulturystyki. Terminator: Zaczynam cykl treningowy. Załatwiłem trochę koksu. Startuję od deki( slangowe nazwy anabolików wyjaśnione są w ramce s. 4). 1300 tabletek, do tego 9 ampułek teścia. Od którego tygodnia dołączyć teścia? Arnold: Ale teścia prolongatum czy propionicum? Związkowcy nie mają łatwego życia w policji. Gdy wątpliwe wydaje się postępowanie dyscyplinarne, są i inne metody. Starszego aspiranta w prowincjonalnym ośrodku skierowano na badania psychiatryczne. Psychiatra uznał, że z pacjentem wszystko w porządku, ale oczywiście całe miasteczko już szeptało, że to "psychiczny". 8. Lektura dla kobiet zaangażowanych. Ewa Kondratowicz: Szminka na sztandarze. Kobiety Solidarności 1980- 1989. Rozmowy, Sic!, Warszawa 2001, s. 420. Pierwsza w Polsce książka przedstawiająca doświadczenia kobiet działających w podziemnej Solidarności. 39 zł. 9. Kolorowe , krótkie skarpetki z puszystego frotté spodobają się ceniącym wygodę paniom. 10 zł. Teraz brakowało tylko jednego elementu: zajęcia przez Niemców Warszawy, co oznaczałoby upadek państwa polskiego. Stalin czekał na ten moment, gdyż w jego planie agresja w Polsce nie miała być wojną tylko akcją zaprowadzenia porządku , a także otoczenia opieką narodowych i klasowych pobratymców: Ukraińców i Białorusinów w chwili, gdy państwo polskie rzekomo rozpadło się i okazało się niezdolne do pełnienia tej roli. W teatrze nie da się oszukać widza. Na imitację można sobie pozwolić w kinie. Aktor mamrocze coś niewyraźnie pod nosem, ale ma mikrofon i widz go zrozumie. Nie musi znać tekstu, bo na kredensie, na stole, na krześle ma przypięte kartki z dialogami, których kamera nie widzi. Nie musi nawet dobrze się poruszać, bo przecież każde ujęcie można powtórzyć. Godlewski uważa, że była dla miasteczka szansa, aby uczciwie rozliczyć sumienia, ale nie skorzystano z niej. Twierdzi, że ci, którzy najgłośniej protestowali przeciwko prawdzie, stanowią tutaj mniejszość, ale to na podstawie ich głosów Jedwabne jest oceniane, bo większość jak zwykle milczy. - To nasza klęska- mówi burmistrz. Amerykańskie FBI opublikowało zdjęcia 19 osób podejrzanych o uprowadzenie 11 września czterech samolotów i dokonanie samobójczych ataków na World Trade Center w Nowym Jorku i Pentagon pod Waszyngtonem( czwarty z samolotów rozbił się pod Pittsburghiem). Przygotowywali się oni do tej akcji od półtora roku. Opublikowana została także instrukcja, jak porywacze mają się zachować przed samobójczym zamachem. Gdzie sytuuje się Polska między tymi biegunami? Zarobki mamy najwyższe spośród sąsiadów z dawnego bloku socjalistycznego, ale dużo niższe w stosunku do najuboższej nawet spośród krajów zachodnich Grecji. W żadnym z badanych przypadków nie możemy się pochwalić najniższą w Europie ceną ani też największymi możliwościami kupienia czegokolwiek za przeciętne wynagrodzenie. Nie wierzę w magiczne technologie w najbliższym czasie. Do budowy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ciągle używamy tych samych rakiet, jakie opracowano kilkadziesiąt lat temu na potrzeby wojska. Rewolucja nie jest potrzebna, żeby zagwarantować odpowiednią niezawodność. Jeśli, to zaś chodzi o koszty oszczędności szukamy zarówno jak i na etapie projektowania nowych rakiet w całej otoczce- zarządzaniu , logistyce. Mała szkodliwość Tyma. Stanisław Tym oskarżony przez prokuratora wojskowego Sławomira Gorzkiewicza o znieważenie nie został skazany. Sąd Rejonowy w Augustowie umorzył postępowanie przeciwko felietoniście z powodu znikomej szkodliwości społecznej czynu. Stanisław Tym jeszcze przed wyrokiem zawiesił swoją działalność felietonistyczną, zapewne także uznając, że jego teksty przynoszą zaledwie znikomą szkodliwość społeczną. Z tegorocznego Berlinale na pewno zapamiętam doktora Hannibala Lectera, częstującego podsmażonym móżdżkiem dawcę owego organu, następnie Emmę Thompson umierającą na raka w filmie "Wit"( szkoda, że nie dostała nagrody aktorskiej) ,, a także biednego chłopca z" Pekińskiego roweru", rozwożącego przesyłki po wielkim nieludzkim mieście, parę kochanków z "Intymności", którzy uprawiają seks raz w tygodniu, nic ponadto o sobie nie wiedząc. Szary popiół na ruinach Manhattanu każe myśleć o ruinach sprzed wieków- o zgliszczach Pompei. Był czas, gdy rzymscy patrycjusze ,, senatorowie dowódcy legionów w dalekich prowincjach imperium rozparci na sofach snuli swe sny o wiecznej potędze. Aż u bram Rzymu stanęli barbarzyńcy. Rozproszeni ,, gotowi mrzeć jak muchy żądni krwi i łupów. Co było dalej, wiemy. Takie sklepy są również w mieście, normalnie, przy ulicy. Ale w tym minimieście- sztucznym, jak dekoracja do filmu, , a prawdziwym, bo tu się odbywa życie społeczne, którego nie uświadczysz w zwykłym supermarkecie- sklepy, sprzedające to samo co w mieście, ładnieją. Kabaret U Lopka to inna bajka. Cztery lata( 1963- 1967) Lopek bawił kawiarnianych gości składankami, ograniczając się do aluzji do rzeczywistości, niewinnych jak oddech niemowlaka. Zaczęło się to od Kompresji etapów, kalamburu umożliwiającego westchnienie: Etap przed etapem , etap po etapie, Konia z rzędem temu, kto się połapie w tym! Wykupienie przez pracodawcę np. w serwisie Cv-online tzw. pakietu biznes, który obejmuje zamieszczenie nieograniczonej ilości ofert ,, i publikację logo firmy opiekę konsultanta kilku innych usług, kosztuje poniżej 3 tys. zł miesięcznie. Kandydaci, także ci, którym uda się znaleźć pracę, nie płacą za usługę nic. Serwis Jobaid odnotowuje sto tysięcy wejść miesięcznie na swoje strony. Jako jedyny oferuje też część edukacyjną, gdzie można znaleźć informacje o uczelniach czy praktykach studenckich. - Pani duch jest jednak z Północy… - Tak, to na pewno jedna z istotniejszych części mojej natury. Chociaż znacznie częściej spotyka się ludzi "południowych". Moi ulubieni artyści są jednak z tamtej zimnej części świata. - W pani wierszach, które zawsze tak intensywnie portretują otoczenie i pejzaż, nie ma śladu Warszawy. Czytając ostatni tomik nikt by się nie domyślił, gdzie mieszka jego autorka. Czechy to taka uśpiona prowincja, że poparcie Republiki Czeskiej nie jest Ukrainie niezbędnie potrzebne. To szkoda, bo kiedyś, w XIX wieku i przede wszystkim za Masaryka, stosunki ukraińsko-czeskie były bardzo dobre. Dzisiejsi czescy politycy- jak sądzę- absolutnie stracili tę perspektywę. Nawet w roku październikowej odwilży( 1956) wytyczne władz wyraźnie wskazywały, aby" podczas egzaminów dojrzałości w charakterze obserwatorów uczestniczyli przedstawiciele Komitetów Dzielnicowych i wyższych instancji PZPR oraz zarządów dzielnicowych ZMP". Instrukcja głosiła, iż egzamin dojrzałości ma sprawdzić" umiejętności wiązania teorii z praktyką oraz stopnia dojrzałości politycznej i społecznej do spełnienia obowiązków obywatela Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej". O przygotowaniu do studiów wyższych wspominano w dalszym punkcie. Zdjęcia do artykułu wykonano w akademikach przy ul. Bydgoskiej należących do Uniwersytetu Jagiellońskiego. Akademiki te tradycyjnie postrzegane są jako część miasteczka studenckiego( obok znajduje się m.in. duszpasterstwo akademickie" Na miasteczku"), choć faktycznie do niego nie należą. Za wprowadzenie czytelników w błąd przepraszamy. - Bywają. Na przykład pod moim nazwiskiem krąży po Polsce, a nawet i za granicą, wiersz pod tytułem" Jak ja się czuję". Mimo że prostowałam to w prasie, wiersz w pewnych kręgach nadal cieszy się powodzeniem. Niestety, niektórzy czytelnicy wierzą, że mogłam takie głupawe wierszydło napisać. Dla mnie jest to lekcja pokory. - Pani niechęć do wystąpień publicznych często tłumaczona jest skromnością. Fan: Jedzcie, proszę! Każdy przyzna To nie suszi ,,, nie chińszczyzna Ślimak krab, co mułem cuchnie Polak ceni polską kuchnię. Heniu: Nawet kiedy się porzyga. Fan: Można boso- lecz w ostrygach?! Przewodniczący: Jedzmy, nikt nie woła... Tutaj Dziś swojskości jest reduta- Schab ,, golonka zrazy z kaszą... Agata: Cholesterol... Fan: Niech nie straszą, Że to jest bomba kalorii. Gdyby nie ofensywa kontrreformacji i misyjny pochód na Wschód po zgliszczach polskiego prawosławia, owa "ekumena"- trudna , ale płodna koegzystencja w ramach, że tak powiem, jagiellońskich Stanów Zjednoczonych Obojga Narodów- mogła trwać, rozwijać się i przynosić wspaniałe duchowe i kulturowe owoce, których zazdrościłaby nam dziś zachodnia Europa. Inny kształt i sens miałaby wówczas polskość, inny byłby nasz wizerunek w świecie, inne wiano nieślibyśmy Zjednoczonej Europie. W krajach o rozwiniętych metodach śledczych w ekipie policyjnej zjawiającej się na miejscu zbrodni znajduje się psycholog, który analizuje ślady związane z zachowaniem się przestępcy. Przesłonięcie chusteczką głowy zgwałconej i zamordowanej kobiety to ważny trop psychologiczny. U nas takie portrety sporządzane są po miesiącach , a nawet latach i najczęściej traktowane jako ostatnia deska ratunku przed umorzeniem śledztwa z powodu niewykrycia sprawcy. Może warto odkryć Amerykę. Zamiast ogólnych podsumowań festiwalu, co zrobiłem już poniekąd w bieżących relacjach( POLITYKA 20 i 21), chciałbym zatrzymać się przy kilku postaciach ekranowych, które wypadły najbardziej sugestywnie spośród setek pokazanych w tym roku w Cannes. Tak się składa przy tym, że to właśnie poprzez tych bohaterów widać najwyraźniej ogólniejsze zagadnienia, którymi zajmuje się dzisiaj światowe kino. Wybuch wojny niemiecko-radzieckiej , a przede wszystkim zapierające dech w piersiach sukcesy Wehrmachtu w pierwszych jej tygodniach i miesiącach ponownie ożywiły w japońskich elitach tendencje do ekspansji na północ, czyli na Syberię. Rychło jednak okazało się, że wspomniane wyżej amerykańsko-brytyjskie sankcje gospodarcze grożą całkowitym, w ciągu kilku miesięcy, sparaliżowaniem japońskiej gospodarki. To ostatecznie przesądziło o południowym kierunku japońskiej ekspansji. W budynkach Sejmu trwa operacja zwana zmianą warty. Według na razie prowizorycznych obliczeń z Wiejską pożegna się ok. 280 dotychczasowych posłów. Rozstania są czasem nostalgiczne, czasem chłodne. Jedni celebrują moment odejścia, inni czynią to pospiesznie- zamykają za sobą drzwi i odjeżdżają nie odwracając nawet głowy. Obsługa korzysta z okazji, w budynku sejmowym odbywa się wielkie sprzątanie. Trzeba się spieszyć, bo lada moment pojawią się posłowie IV kadencji. Seksualne fantazje i reakcje towarzyszą nam do końca życia. - W domu starców seksualność pacjentów jest często lekceważona lub tłumiona- mówi kierowniczka domu Maj-Britt Auning. - Jeśli, to któryś z pensjonariuszy nie panuje nad swoim seksem przykleja się mu etykietkę starego capa. Nadszedł czas, aby śmy respektowali i takie potrzeby i śmy traktowali poważnie- tłumaczy decyzję włączenia filmów pornograficznych do repertuaru domowej telewizji. Poza tym strategię tym, im trudniej opracować bardziej niepewne są poszczególne dane. A dziś któż potrafi przewidzieć sytuację na rynku pracy ,, przyszłość poszczególnych branż zarobki za kilka lat? Dominika, masażystka, 30 lat:- Być może będę mogła urodzić za dwa lata, kiedy z macierzyńskiego wróci koleżanka, która uzgodniła z szefową, że może teraz zachodzić w ciążę. Większość dwudziestolatków nie widziała na oczy cyrylicy, a pokolenie ich rodziców mówi po rosyjsku z wdziękiem pani Baryki z "Przedwiośnia". Chcąc dopomóc mężowi w karierze w Rosji, skomplementowała córkę gubernatora:" Kakaja u was krasnaja roża". Kariera zawisła na włosku, bo gubernator obraził się za wypominanie córce czerwonej mordy. SMS ma wielki potencjał, ale czy ma przed sobą równie wielką przyszłość? Niekoniecznie. Oto za chwilę na rynek wejdzie jego następca- MMS, za pomocą którego oprócz informacji tekstowych można przesyłać zdjęcia lub obraz wideo. Rozrywka jest kołem zamachowym telefonii komórkowej, a MMS bardzo ją uatrakcyjnią. W Polsce także jesteśmy dziś bardziej zadowoleni z życia, niż byliśmy w latach 80. Choć mniej szczęśliwi- jak wynika to z odpowiednich badań porównawczych- niż Amerykanie, którym już od kołyski wpaja się przekonanie, że sami trzymają w rękach ster własnego życia. Prof. Stanisław Sołtysiński, współtwórca kodeksu spółek handlowych, jest zdania, że obowiązujący od dwóch lat kodeks znacznie poprawił sytuację akcjonariuszy mniejszościowych. Konflikty wynikają nie tyle, ile z braku regulacji prawnych z niewłaściwej interpretacji przepisów , i braku skutecznego nadzoru nad rynkiem powolnego działania wymiaru sprawiedliwości. Blisko połowę kwoty przyznanej na prowadzenie biura, ponad 4 tys. zł, pochłania czynsz. Do tego dochodzą rachunki za telefon , wydatki na materiały piśmienne, na znaczki. Wreszcie pensja pani Grażyny. Zdarzają się miesiące, że wypłaca ją sobie z opóźnieniem. Generał za swoje publikowane w prasie artykuły nie przyjmuje honorariów. Nie chce pan po prostu pomagać biednej sierocie? Nie jesteś sierotą- mówimy. Jesteś sierotą z potencjałem. Możesz pójść do firmy i powiedzieć, chcę u państwa mieć staż, nie jestem gorszy. Chcę mieć staż w pierwszorzędnej firmie fryzjerskiej, jeśli, to jako goniec w "Polityce". Wejdą w świat zagubieni. Ich małżeństwa będą często nieudane. Nie umieją mieć domu, bo się nie nauczyli go mieć. Nie może być inaczej. Grzesiek Chełmecki mówi, że Piekarni udało się odwrócić proporcje: nie klub ssie trendy z klientów, ale odwrotnie. Niektórzy didżeje wpisują sobie występ w Pieksie do CV. Piekarnia pierwsza wprowadziła karty klubowe, tak jak to działa na Zachodzie. Ale selekcję przy drzwiach, inaczej niż na Zachodzie, robi dziewczyna. Grzesiek pożyczył ten pomysł od meksykańskiej policji, która wysyła policjantki na demonstracje uliczne, bo podobno kobiety nie wzbudzają agresji. Albo co Państwo powiedzą na" Ręce Orlaca", sfilmowane trzykrotnie, ostatni raz we Francji w 1960 r.? Sławny pianista utracił dłonie w wypadku, ale przeszczepiono mu ręce straconego mordercy. Które popychają wirtuoza do zbrodni nie do opanowania: dusi własną kochankę i następnie, z rozpaczy, sam siebie. Proszę nie pytać, jak to możliwe, bo nikt z widzów nie pytał. To kino bowiem najwyraźniej ich zadowalało. A Rafał, czy szuka pracy? - Na razie nie- powiada Rafał. - W budownictwie jest straszna bryndza. Firmy wożą buraków do pracy w Warszawie, a burak, wiadomo, na każdą pensję się zgodzi. Jak Rusek albo Ukrainiec. Nawet na cztery- pięć złotych za godzinę, co daje 800- 1000 zł miesięcznie. W pewnym momencie zyskał miano pierwszego kadrowca w mieście. Miał też znakomite układy w stolicy. Synowi załatwił koncesję na prowadzenie firmy ochroniarskiej, a sobie erkę, specjalną przepustkę wydawaną wyłącznie VIP-om. Zwalnia ona m.in. z policyjnej kontroli drogowej. Znaleziono ją w trakcie przeszukania w jednej z jego posesji. Wraz z erką odkryto niebieską migającą lampę na dach, tak zwanego koguta. Katowicka prokuratura zarzuca szefom Konsorcjum Finansowo-Inwestycyjnego Colloseum z Ornontowic k. Zabrza wyłudzenie z Będzińskiego Zakładu Elektroenergetycznego 345 mln zł , i oszukanie Polskich Sieci Elektroenergetycznych na 12 mln zł podrabianie dokumentów. Prokuratura spiera się też z sądem o to, kto odpowiada za ucieczkę przed aresztowaniem Józefa J., właściciela Colloseum( także przewodniczącego rady nadzorczej) oraz Piotra W., wiceprezesa firmy. Rozpędzonej karuzeli stanowisk nie zatrzymała minister Piwnik, choć przez pierwsze pół roku urzędowania wstrzymywała się ona z ruchami kadrowymi. Od marca Barbara Piwnik zdążyła już jednak wymienić 3 prokuratorów apelacyjnych i 9 okręgowych. Twierdzi, że jej decyzje kadrowe nie miały podłoża politycznego: Pilch:- Selekcjoner powinien mieć dobre warunki pracy, tymczasem nie ulega wątpliwości, że Engel tą porażką swoje warunki pracy mocno sobie utrudnił. Ja nie przepadam za nim, rozdrażnił mnie, popełnił błędy medialne i taktyczne, ale to, co go teraz spotyka, jest poza wszelkimi kategoriami. Tomaszewski podburzający naród... Pani Jolanta z Koszar została romską asystentką w szkole w Łososinie, chociaż nie umiała ani, ani czytać pisać. Ukończyła tylko drugą klasę podstawówki. Samotnie wychowuje troje własnych dzieci. Jako asystentka do szkoły oddalonej ponad kilometr odprowadza w sumie siedemnaścioro. W Łososinie uczy się właściwie razem z dziećmi. Nosi własny elementarz. Na początku powtarzała wraz z uczniami:- Ala , dom. - Każdy z liderów partyjnych musi rozliczać się wobec swojego zaplecza politycznego. Czy bez Marka Pola w rządzie miałby pan pełnomocnika do spraw kobiet albo pomysły autostradowo-winietowe? - Zapewne miałbym i, i to to, gdyż oba rozwiązania mieszczą się w programie i w myśleniu mojego zaplecza politycznego. - A jakie jest pańskie zasadnicze doświadczenie polityczne po roku kierowania rządem? - Panie premierze, rozmawiamy w rocznicę wyborów parlamentarnych. Gdyby, to rok temu SLD i Unia Pracy były w stanie utworzyć samodzielny rząd w czym byłby on lepszy od tego, do którego weszło PSL? - Samodzielne rządzenie byłoby trudniejsze. Mielibyśmy w Sejmie o wiele większą opozycję. Wszystkie problemy i konflikty, jakie skupia w sobie polska wieś, stałyby się przedmiotem ostrzejszej walki politycznej. - Ale jest tego cena. Czy PSL mocno hamuje negocjacje z Unią? Kodeks postępowania karnego nie definiuje w sposób ścisły pojęcia biegłego. Mówi jedynie, że zasięga się jego opinii, jeżeli dla wyjaśnienia problemu niezbędne są tak zwane wiadomości specjalne, czyli takie, które przekraczają normalną , ogólnie dostępną przeciętnemu człowiekowi wiedzę z dziedziny sztuki ,, czy nauki techniki rzemiosła. Biegłym sądowym powinien być więc ekspert w swojej dziedzinie, ale jednocześnie osoba, która daje rękojmię uczciwości. Jak bolesne mogą być konsekwencje tej niecałkowitej przekładalności religii-języków, przekonał się Anglik Bede Griffiths, autor wydanej i u nas" Złotej nici"( zm. 1993). Ten fascynujący człowiek, anglikanin, który przeszedł na katolicyzm , absolwent Oksfordu, wstąpił do zakonu benedyktynów i jako pięćdziesięciolatek osiadł w Indiach. Gdy zrozumiał, że Zachód mylnie pojmuje religię hinduską jako politeizm, zaczął szukać głębszych warstw i analogii. - W życiu też tak się żyje często. - Ma się jednak jakieś skrupuły. W heroinie ich nie ma. Liczy się tylko skuteczność. - I to wszystko ma być jednostajna nuda? - Jednostajne upodlenie. Nie rozumie pani? I zniewolenie, bo wszystko krąży obok heroiny, wszystko do niej prowadzi. Traci się osobowość, przestaje być człowiekiem. - Nareszcie zdania jak z broszury dla uzależnionych... Gdzie jest szkoła, jak wyglądają zajęcia? - A przyjdzie pani na zapisy, czy nie? Najlepiej dziś o 18. 30. To nie jest rozmowa na telefon. Trzeba zapłacić pierwszą ratę, 187 zł 50 gr, bo miesiąc kosztuje 375 zł. Ja muszę wiedzieć, czy panią traktować poważnie. Szkoła jest w centrum, a jak, to się namyśli pani powiem, gdzie. Kamienie są anonimowe; wyjątkiem są te nieliczne, na których wypisano nazwy polskich miejscowości, skąd pochodzili zamordowani. Od Adamowa po Żelechów jest ich 216, przybywają nowe. Tylko jeden kamień upamiętnia konkretnego człowieka- napis mówi:" Janusz Korczak( Henryk Goldszmit) i dzieci"- bohaterstwo i legenda przywołane z ostatniego kręgu piekła. Kim w ogóle ma być burmistrz? Sprawnym menedżerem czy przywódcą politycznym? Wybory bezpośrednie są sygnałem, że chcemy polityka" najmądrzejszego w całej wsi". Ustawa przyznaje mu jednak również szerokie kompetencje administracyjne. Jest więc oczywiste, że podejmując decyzje administracyjne będzie ulegał naciskom politycznym. Można było tego uniknąć przyznając większe uprawnienia profesjonalnej administracji. Podstawowym problemem jest terror i przemoc. Gdyby nie było przemocy, porozumienie zostałoby już dawno zawarte. Rozmawiałem z wieloma politykami palestyńskimi, z Jaserem Arafatem i jego najbliższym otoczeniem, z przedstawicielami legislatury, z niezależnymi politykami palestyńskimi takimi jak Hanan Ashrawi czy Mustafa Barghouti, z liderami Hamasu. Wszyscy zgodnie stwierdzają, że jak, to tylko Izrael wycofa się z ziem okupowanych terror i przemoc ustaną. W decydującej rozgrywce z Kolinem przegrała nasza Dąbrowa Górnicza. " Czesi mieli lepszą ofertę"- z filozoficznym spokojem skwitował to premier Miller. Tymczasem w międzynarodowym świecie biznesu polska porażka wywołała spore wrażenie. Panuje przekonanie, że przegraliśmy na własne życzenie, bo nie umiemy skutecznie przyciągać zagranicznych inwestorów. Dyplomaci ściskać będą rączki międzynarodowo uznanego Arafata absolutnie nie terrorysty i przyjmować z protokolarną powagą jego marionetki. Aż wreszcie gniew , i rozpacz międzynarodowo Żydom zakazany instynkt samozachowawczy znowu wezmą górę i znowu będzie można wylewać krokodyle łzy nad nieszczęściem chowających się w Bazylice Narodzenia. Znów giną policjanci Po niedawnym tragicznym w skutkach ataku bandytów na funkcjonariuszy policji, zabezpieczających skradziony towar, doszło do kolejnego aktu gangsterskiej przemocy. W Czechowicach-Dziedzicach zamaskowani przestępcy zastrzelili dwóch policjantów na służbie, którzy usiłowali przeszkodzić im w napadzie rabunkowym na kawiarenkę internetową. Po 12-godzinnej akcji zatrzymano wszystkich czterech uczestników napadu. Jeden z nich ciężko ranny podczas strzelaniny walczy o życie w szpitalu. Artykuł s. 20 Polityka prorodzinna rządu francuskiego jest na bakier z programem przedsiębiorczości. Dziesięć lat temu, zachęcona prognozami demograficznymi, Kasia chciała założyć firmę opiekującą się starszymi osobami. Ale Francja to nie Ameryka: oferuje system socjalny najlepszy na świecie, lecz nie pozwala rozwijać skrzydeł osobom przedsiębiorczym, ale bez kapitału. Zapędy hamuje bank( nie jest pani właścicielem mieszkania?) ,, niechętna cudzoziemcom klientela bariery administracyjne. Kasia zrezygnowała. Dość późne otwarcie. Po trzech miesiącach urzędowania, owocujących spadkiem społecznego poparcia, rząd premiera Leszka Millera poddał krytyce cztery lata rządów ekipy Jerzego Buzka w" Raporcie otwarcia". Analiza s. 18. Lepper do Trybunału. Klub parlamentarny Samoobrony zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie legalności odwołania Andrzeja Leppera z funkcji wicemarszałka Sejmu. - Chciałbym, aby wreszcie w Polsce obowiązywało prawo- uzasadniał Lepper. Karta dań rozbudowana, ale nie przesadnie. Kelner informuje też, że dziś poza kartą poleca takie i takie dania specjalne, co zawsze jest przejawem miłej troski o gościa. Z dań spoza karty zamówiliśmy kurki smażone z czosnkiem i kurki w śmietanie. Każda porcja po 32 zł. - Ale jak to osiągnąć na szerszą skalę? Być może Kwartet( USA ,, i ONZ UE Rosja) z udziałem sił demokratycznych w społeczeństwie palestyńskim będzie w stanie to w części zrealizować. - Jaką rolę w obecnej polityce Izraela odgrywa religia? Czy czynniki religijne nie ograniczają wolności wyborów politycznych obecnego rządu? Zjadano dziennie stado baranów ,,,, setki kur górę ryżu sadzawkę jogurtu piramidę melonów i wypijano wagon coca-coli. Gościnność afgańska nie pozwala, aby na talerzu leżało tylko tyle, ile potrzeba. Ma leżeć pięć razy więcej, nawet jeśli potem trzeba to będzie wyrzucić do śmieci. I wyrzucano. Na dżirgę wchodziliśmy depcząc w błocie z melonów , i niedojedzonego ryżu pomyj, w smrodzie i zaduchu nie do opisania. Ósmego czerwca 1972 r. profesor Antoni Kępiński zakończył życie, na które miał wpływ. Godzinę po północy zaczęło się jego życie w legendzie. Tworzyli je i tworzą ci, którzy go znali, jego współpracownicy ,,, pacjenci przyjaciele dziennikarze. Profesor Jan Ryn:- Przez dziesięć lat po jego śmierci żyliśmy w emocjonalnym paraliżu, nie umieliśmy o nim pisać ani mówić. Szefowi Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Południe Krzysztofowi Skierskiemu nie pozostało nic innego, tylko polecenie wykonać:- Od 22 kwietnia prowadzimy postępowanie w sprawie czerpania przez inne osoby korzyści finansowych z tego, że ktoś trudni się nierządem. Sprawdzamy więc, czy wchodzi w grę przestępstwo z artykułu 204 kodeksu karnego. Jednak warunkiem sine qua non jest ustalenie, czy ten ktoś rzeczywiście trudni się nierządem. Część zakonników chce mieć prawo do roku zupełnej pustelni po każdych sześciu latach życia w danej wspólnocie. O. Napiórkowski mówi, że byłoby błędem, aby te poglądy nazywać konserwatywnym nurtem:- Człowiek próbuje się bronić przed technicyzacją życia i merkantylizmem, duchowej odnowy szuka w izolacji od świata. W Europie Zachodniej jest bardzo mało powołań do seminariów diecezjalnych, za to wzrasta zainteresowanie zakonami rygorystycznymi. Ten rok pustelni byłby swoistym duchowym prysznicem. Przez pewien czas czytano wiersze Rymkiewicza w zgodzie z wykładnią ustanowioną przez niego samego- jako przykład współczesnego klasycyzmu. Podtrzymał to zresztą Ryszard Przybylski w książce" To jest klasycyzm" z 1978 r., która sprawie dodała skrzydeł i dramatyzmu. Takie rozpoznanie dobrze nakładało się na ówczesne podziały polityczne, co zresztą na łamach "Polityki" zauważył Artur Sandauer, zaliczając Rymkiewicza do "zachodniofilów", czyli tych, którzy postanowili, ignorując PRL, umieścić Polskę nad Morzem Śródziemnym. Nazywa się Bonda. Ryszard Bonda. Prawdopodobnie wkrótce straci immunitet. Kim jest? Oszustem na wielką skalę? Narzędziem w rękach znacznie potężniejszych kombinatorów? Czy tylko biznesowym samorodkiem, którego wywróciła skala jego własnych interesów? Wszyscy jego znajomi są zgodni:- Program Samoobrony to on miał w d... To po co został posłem? Odpowiedzi padają różne: po to, by zyskać immunitet, z próżności, dla szpanu, bo miało to pomóc w interesach. Panujący despota szuka legitymizacji w przeszłości, skutkiem czego będzie nobilitacja" carów rewolucjonistów" , oraz sadystycznego mordercy Iwana Groźnego niewiele mu ustępującego tyrana- Piotra. Gloryfikacji obu, z pogwałceniem elementarnej prawdy historycznej, dokona w dziełach historycznych utalentowany i cyniczny" czerwony hrabia" Aleksy Tołstoj. Socjolog Paweł Śpiewak twierdzi, że tylko ucieczka w ortodoksję może przedłużyć życie społeczności, która za cel obiera sobie permanentne "nie" dla świata zewnętrznego. - Popatrzmy, co stało się z buntownikami z lat 60. Wypalili się i znikli. Jeśli, to jakaś alternatywna grupa popada w sekciarstwo tylko po to, by przedłużyć sobie życie. Aby ułatwić publiczności przełknięcie gorzkiej pigułki, Raffarin obiecał cięcia podatków w przyszłym roku, chociaż, jak się szacuje ostatnio, francuski deficyt budżetowy może w tym roku sięgnąć 4 proc. PKB, czyli o pełen punkt procentowy więcej niż wynoszą limity Unii. Byłby to trzeci z rzędu rok, kiedy Francja nie sprostała wymaganiom UE. Premier doszedł zapewne do wniosku, że łatwiej znieść połajanki z Brukseli niż bałagan na drogach , i stacjach kolejowych lotniskach. Najbardziej narażone na skargi niezadowolonych klientów są placówki handlowe. Pracownica biura prasowego sieci Geant Polska zapytana, czy zdarza się, że jej szefowie kierują wnioski o ściganie przeciwko osobom, które wpisują się do książek skarg i wniosków, wpada w osłupienie. - Broń Boże- stwierdza. - Na każdą, nawet najbardziej niedorzeczną skargę, odpowiadamy na piśmie. Wychodzimy z założenia, że klient ma zawsze rację. Wygrani gardzą przegranymi jako nieudacznikami, przegrani gardzą wygranymi jako osobami, które osiągnęły sukces w podejrzany sposób. Jeśli, to rywalizację w społeczeństwie wolnej konkurencji porównać do wspinaczki po drabinie w Polsce ci, którzy znaleźli się na górze, wyłamują dolne szczeble, chcąc powstrzymać pościg. Ci z dołu łapią ich za nogawki, żeby ściągnąć do swojego poziomu. A towarzyszą temu okrzyki i gesty wyrażające pogardę ,, wrogość zawziętość. W czasie eksperymentu okazało się, że gaz nie rozpuszcza się w wodzie. Ten nieoczekiwany efekt jest skutkiem działania ochronnej powłoki hydratu dwutlenku węgla tworzącej się na powierzchni kulek płynnego gazu. Hydrat to rodzaj lodu wodno-gazowego powstający w warunkach wysokiego ciśnienia i niskiej temperatury. Zjawisko daje szansę usunięcia podstawowej wady sekwestracji w oceanach: zarówno jak i Marchetti Norwedzy zakładali tłoczenie CO2 na stosunkowo niewielką głębokość i rozpuszczanie gazu w wodzie. Gdy nie ma osobnego salonu, towarzyskie centra tworzą się mniej lub bardziej spontanicznie przy stolikach. Stolik składa się z lidera , i jego gwardii doproszonych nominatów. Nie ma żadnych zasad dopraszania, ale i tak wiadomo, komu wolno usiąść. Osoba przypadkowa zorientuje się, że powinna odejść. Z danych zebranych przez sondę WMAP wynika też, że choć, to zgodnie z ogólną teorią względności grawitacja zakrzywia przestrzeń w pobliżu ciał Wszechświat w wielkiej skali opisuje geometria euklidesowa- płaska ,, niezakrzywiona taka, jaką wszyscy znamy ze szkoły. Należy się cieszyć, że w tych wielkich odkryciach uczestniczą nasi koledzy. Test lewicowości? Senator Maria Szyszkowska, profesor filozofii prawa, wychodzi z propozycją formalnego rejestrowania faktycznie istniejących związków partnerskich. Po co? Czy nie lepsze dla samych gejów i lesbijek, i dla większości społeczeństwa byłoby- jak sugerują niektórzy- nieupublicznianie ich prywatności , niewystawianie odmienności na pokaz? - Jaka jest Moskwa Putina? To nie są już nowi Rosjanie Jelcyna. Nie wiem, czy Putin to Piotr II, który chciałby przywiązać Rosję do Zachodu, by uczynić ją silną. Dogadał się z NATO i Bushem. Kim jest Putin? 0 On sam nie wie, kim jest, więc skąd ja mogę to wiedzieć. Rosjanie go wybrali, ale on sam siebie jeszcze nie wybrał. Polacy są w Europie największymi zwolennikami wyprzedaży- wynika z badań Ipsos, międzynarodowej grupy, która badała stosunek konsumentów do wyprzedaży w ośmiu krajach UE. Aż 74 proc. rodaków uważa, że jest to okazja do korzystnych zakupów. Podobnie uważa 73 proc. Anglików. Najchłodniej traktują tego rodzaju zakupy Hiszpanie- z entuzjazmem o wyprzedażach wypowiada się tylko 49 proc. ankietowanych. Amerykanie widzą swój kraj w dobrym świetle- są dumni ,, patriotyczni przekonani, że żyją w Nowym Wspaniałym Świecie. Mniemanie to było w dużym stopniu uzasadnione i rozpowszechnione za granicą- w większym stopniu po II wojnie w Europie i w Azji, w mniejszym w Ameryce Łacińskiej. Ameryka była i jest nadzieją. Teraz chodzi o to, by nie sprawiła zawodu. Wskutek tego prawa brytyjskie gazety wielokrotnie stawały przed raczej trudnym zadaniem poinformowania swoich czytelników o historiach, o których nie wolno było im informować, z udziałem osób, których nazwisk nie wolno było im wymieniać i które na dodatek niemal na pewno nigdy się nie wydarzyły. Nie było ich także 21 sierpnia o godz. 14, kiedy w mieszkaniu Witkowskiego wybuchł pożar. Źródło ognia znajdowało się przy drzwiach wejściowych. Jerzy H., ojciec Tomka i Maćka, wcale sąsiadowi nie współczuje:- To jest człowiek nie do życia- mówi. - Będzie dalej atakowany, bo dzieciaki mu nie popuszczą. Choć pamiętny dzień 17 grudnia 1903 r. nie przyniósł od razu wielkiej sławy braciom Wright, w ciągu następnych lat stawało się o nich coraz głośniej. Przede wszystkim za sprawą ulepszonych wersji Flyera. Na nich Orville i Wilbur bili kolejne rekordy- na przykład 26 września 1905 r. Flyer III pokonał prawie 17 km w 18 minut. Niecałe dwa tygodnie później przeleciał już 39 km w 38 minut. By się przekonać o tym, należy pojechać do najbardziej zinternetyzowanego państwa na świecie- do Korei Południowej. W tym liczącym 48 mln mieszkańców kraju ponad 70 proc. mieszkań podłączonych jest do Internetu stałym szybkim łączem. Inny lider, Kanada, może się pochwalić wskaźnikiem 50 proc., w zacofanych Stanach Zjednoczonych większość ludzi łączy się z siecią, podobnie jak w Polsce, za pomocą wolnych i zawodnych modemów. Fizyka Aleksiej A. Abrikosow( l. 75) z Argonne National Laboratory( USA) ,, Witalij L. Ginzburg( l. 87) z Instytutu Fizyki im. Lebiediewa w Moskwie Anthony J. Leggett( l. 65) z University of Illinois( USA) za pionierski wkład do teorii nadprzewodnictwa i nadciekłości. Pierwsze z tych zjawisk dotyczy przepływu prądu elektrycznego przez różne materiały bez żadnych strat energii, drugie- właściwości cieczy, w których praktycznie nie ma lepkości. Autor długo zastanawiał się zresztą, czy swe pierwsze dzieło poetyckie od wyboru w 1978 r. opublikować pod nazwiskiem czy też podpisać" Jan Paweł II". Jako poeta pragnie bowiem zapisać się nie tylko, ale także w historii Kościoła literatury. Choć zwyciężyło kompromisowe rozwiązanie( podtytuł: Medytacje poetyckie Jana Pawła II), ten osobisty utwór, tak jak wszystkie encykliki i inne dokumenty, musiał przejść przez całą watykańską machinę, włącznie z Sekretariatem Stanu. W archiwum merostwa oferują materiały informacyjne opowiadające o tym miejscu głównie na podstawie książek Rogera Wybota i Georgesa Coudry’ego. Próba odnalezienia jakichkolwiek dokumentów z lat czterdziestych związanych z obozem kończy się niepowodzeniem. Jedynie w rejestrach urzędu stanu cywilnego trafić można na wzmiankę o tym, że w 1945 r. nastąpiły w obozie Beauregard" dwadzieścia cztery zejścia uchodźców sowieckich i polskich, w tym czterech kobiet lub dziewcząt i jednego dziecka". - Jaka jest szansa na jego schwytanie? - Jakieś 50 proc. - Nie będzie łatwiej niż z Osamą ibn Ladenem? - Powinno być łatwiej, bo Husajna nie otaczają fanatycy. Osama miał wokół siebie ludzi tak samo mu oddanych, jak rosyjscy komuniści byli oddani Stalinowi we wczesnych latach jego rządów. Husajn ma z kolei takich, jakich miał Gorbaczow w czasie swojej pierestrojki. Gdy prezydent i kardynał Macharski uroczyście przecinali wstęgę z okazji otwarcia 7,5 km odcinka autostrady, dostało się w "Dzienniku" nie tylko, ale i dostojnikom Markowi Polowi zwanemu Winietu. - To była szopka jak za dawnych lat. Dopóki mamy niewysoką oglądalność, możemy się obywać bez presji i nacisków z różnych stron, które tak dobrze znam z telewizji publicznej- dodaje Hanna Smoktunowicz, prowadząca i wydawca "Dziennika". - Ale może charakter czasu zależy od indywidualnej biografii. Może są tacy, którym czas upływa bez wielkich katastrof? - Jeśli, to są jednostki. - Jako bardzo młoda dziewczyna spędziła pani dziesięć lat w sowieckich łagrach. Trudno sobie wyobrazić ostrzejszy zwrot czasu. Jakiego czasu tam pani doświadczyła? - O proszę pani, to był czas niesłychanie regularny ,, uporządkowany nieprawdopodobnie rytmiczny. - Z tego, jak pani o tym mówi, wnioskuję, że regularność była zabójcza? Wtóruje mu Józef Birka, prawnik Polsatu , szef rady nadzorczej spółki:- Dziś TVP przejmuje 70 proc. budżetów reklamowych. Mając podwójne finansowanie i stosując obniżki cen, może stać się monopolistą na rynku reklam. Trzy programy ogólnokrajowe telewizji publicznej są w stanie całkowicie zaspokoić potrzeby rynku na usługi reklamowe- twierdzi mecenas Birka. Taka postać może się nie narodzić już: najmłodszy poseł ,,,, i autor prawdziwych bestsellerów zarazem wiceszef rządzącej partii mąż naprawdę światowej żony, lecz szukający podejrzanych ladacznic na ulicy, lord milioner, wtrącony do prawdziwego więzienia, gdzie nie mógł nosić nawet porządnej koszuli. Niezatapialny Jeffrey Archer wyszedł właśnie na wolność i musi wymyślić coś nowego: partia go już nie chce. Gomperts:- Dane są jednoznaczne: aborcją kończy się 20 proc. ciąż w każdym kraju. To jest zawsze trudna decyzja dla kobiety. Ale jeśli zostaje podjęta, to znaczy, że jest słuszna. Robiąc specjalizację z aborcji na studiach odkryłam, jak bardzo moje podejście lekarza kobiety, przyjazne i bez osądzania, może w takim momencie pomóc. A ja chcę pomagać kobietom. Duszy nie ma, ale Kotliński nienawidzi Kościoła z całej duszy. Po święceniach doznał, jak się zdaje, katuszy. Napomyka aluzyjnie, że jako młody , przystojny wikary był maglowany przez proboszcza, który chciał się kotłować z nim na łóżku. I Kotliński, jak kiedyś przykładał się do służby Bożej, tak teraz dokłada Kościołowi, jak może. Martens znany jest na świecie jako mistrz brydża sportowego, w Polsce- jako były felietonista" Gazety Wyborczej", w regionie- jako były sympatyk Unii Wolności , i łebski strateg współtwórca wyborczego sukcesu SLD. Ale również jako wierny żołnierz Wiesława Ciesielskiego, lokalnego barona SLD, który obejmując posadę wiceministra finansów w rządzie Millera przekazał schedę w pewne ręce. - Nie ma innej recepty. Spójna władza pozwala bez przeszkód porządkować otoczenie- wyjaśnia Martens. Otwartym jest oczywiście pytanie, czy zmiany w rządzie odwrócą uwagę od toczącej się niby śnieżna kula afery Rywina i- podobnie jak zmiany personalne sprzed kilku miesięcy- poprawią notowania premiera w sondażach opinii. Jeśli, to nie w odwodzie zostają jeszcze mało popularni ministrowie: edukacji Krystyna Łybacka i zdrowia Mariusz Łapiński. W czasach elektronicznych rozmyła się wartość mozolnie zapisywanych karteczek i pedantycznie prowadzonych kartotek. Komputer przejął funkcje sekretarki, a czasami także ghost writera, czyli tego anonimowego autora cudzych przemówień, którym posługują się nagminnie politycy i ludzie biznesu, ci, którym przystoi bezustannie przemawiać przed publicznością niezależnie od tego, czy mają coś do powiedzenia czy nie. Swoboda przepływu usług oznacza, że we wszystkich krajach członkowskich bez ograniczeń można świadczyć usługi oraz kupować je i sprzedawać na bardzo podobnych zasadach. Dotyczy to na przykład usług telekomunikacyjnych ,,, transportowych ubezpieczeniowych finansowych. Swoboda w tej dziedzinie umożliwia zakładanie spółek ,, prowadzenie przedsiębiorstw uprawianie wolnych zawodów. Przyjaciele mówią, że towarzysko jest miły, ale bywa bardzo złośliwy. Ostatnio, podczas spotkania promującego" Leksykon wątków miłosnych w literaturze", pewna pani wypowiadała się długo i zawile. Na koniec kokieteryjnie usprawiedliwiła się, że mówi bez ładu i składu, bo jest już w zaawansowanym wieku. Kopaliński skwapliwie przytaknął. A Jacek daje Arkowi fotografię z dedykacją:" Uwierz mi, a wtedy nasze chwile będą wieczne. Stań się dla mnie taką chwilą". Byli w wielu innych związkach, które się rozsypały jednak. Wierzą, że tym razem się uda. Arek jest w głębi serca monogamistą. Zawsze chciał stałego związku. Jacek też. Nie interesuje ich seks bez uczucia. Zaskoczył mnie specyficznym doborem faktów w swym felietonie[" Wątpliwości teologiczne", POLITYKA 6] mistrz Zanussi. Przejawem swobody myśli- jak sądzę- było stwierdzenie, że znaleziono kawałek kamienia mogilnego( zauważmy: kawałek , nie kamień) z inskrypcją poświęconą komuś, kto miałby być( zauważmy: nie mógłby być, ale miałby być) bratem Jezusa, co może stać się kłopotliwym odkryciem dla Kościoła, bowiem podważa dogmat o dziewictwie Marii. Gdy po drodze na Węgry srebrny Mercedes Vito traci orientację i zaczyna błądzić po Słowacji jak bokser trafiony nagłym sierpem, ekipa wzdycha, bo może to zły znak , pierwsze ostrzeżenie, że lekko nie będzie. Chociaż może to jednak dobry znak , zapowiedź jeszcze nie, ale triumfu chociaż drobnego sukcesu, którego polski kobiecy boks nie ma, ale bardzo chciałby mieć. Pisarz Wojciech Kuczok wyznał w wywiadzie dla "Przeglądu", iż z zasady nie bierze udziału" w żadnych szopkach politycznych ani w wyborach", następnie wyjaśnił dlaczego:" Nie chcę postępować wbrew sobie. Jak dotąd przez te wszystkie lata nie doczekałem się ani, ani partii żadnego polityka, którzy reprezentowaliby mnie intelektualnie, któremu byłbym w stanie zaufać". Ale nawet najwięksi krytycy Rutkowskiego chwalą jego zdolności autoreklamiarskie. To pajac, mówią, ale zręcznie budujący mit wielkiego cwaniaka, który ma kontakty i nikogo się nie boi. Umiejętnie tworzy wokół siebie aurę tajemniczości, działającą na wyobraźnię zarówno jak i telewidzów potencjalnych klientów. Widzowie są konserwatywni, ale równocześnie oczekują nowości, w sobotę pragną repertuaru gorącego, w niedzielę schłodzonego, naciskają pilota tak szybko, jakby wysyłali setki esemesów, bo stale poszukają czegoś bardziej atrakcyjnego. - Ramówka musi mieć swoją wewnętrzną koncepcję , a także punkty zwrotne tak jak każdy dobry scenariusz- powiada Piotr Fajks, dyrektor programowy Polsatu. - Nie układa się jej pod rynkowego konkurenta, ale warto wiedzieć, w co on gra. Były lata 50. i 60., Włosi tańczyli rock’n’rolla i zaczynali jeść mięso, kupowali Fiaty Seicento, a latem spędzali tydzień nad morzem. Zaczynał się dobrobyt, zaczynały się supermarkety, towar przemawiał do ludzi poprzez reklamę: najbardziej nowoczesną i najbardziej widowiskową formę symulacji. Dość powiedzieć, że włoscy copywriterzy należą do najlepszych na świecie. Polityczny czarny PR najczęściej nie jest wypowiedzią wprost. To informacja poprzedzona chrząknięciem , ściszeniem głosu, podana jakby mimochodem. I zawierająca prośbę o zachowanie anonimowości źródła. Dyskretnie podsuwają ją wraz z kawą krążący w przysejmowych kawiarniach piarowcy. Na przykład" Zyta Gilowska jest agentką". Resztę dopowiedzą polityczni konkurenci. Walka z pomówieniem jest jak walka z cieniem. Przedwojenny polski kodeks karny z 1932 r. przewidywał zakłady dla niepoprawnych tzw. przestępców z nawyknienia. Można było skierować do nich sprawcę niepoprawnego na dalszych 5 lat po odbyciu kary i wyjściu z więzienia. W razie potrzeby sąd mógł przedłużać ten okres o dalsze pięciolecia, jeżeli wypuszczenie na wolność groziło" niebezpieczeństwem porządkowi prawnemu". Może przeszłość podpowiada powrót do takiej regulacji? Od autora: Stwierdzenie, że mam pretensje do pana Andrzeja Marka, jest absurdalne. Zwróciłem jedynie uwagę, że nie zaskarżył postanowienia o wykonaniu kary, a wcześniej nie zabiegał o kasację. Nie wykorzystał przysługujących mu uprawnień proceduralnych, a przy pomocy mediów obwieścił światu, że głupie sądy uwzięły się na niego. Pozwoliło to niektórym publicystom pisać dyrdymały, że aparat ścigania zaangażował się, by zniszczyć jednostkę( tymczasem sprawa była z oskarżenia prywatnego!). Kontrakty na największe budowy uzyskały firmy o międzynarodowej renomie, ale ich skuteczność zależy często od greckich podwykonawców, a ci mają swoje polityczne koneksje. Spora część firm greckich zatrudnia niskopłatnych, a czasem i niskowykwalifikowanych robotników- imigrantów, niekiedy zaś korzystają też one z materiałów niższej jakości. W wypadkach w miejscu pracy zginęło 110 robotników, a koszty ponoszone przez greckiego podatnika przekroczyły ponadtrzykrotnie wstępne szacunki sięgające 2 mld dol. W moim przekonaniu debata o tym, czy UE jest głównie międzyrządowa czy federalna, nie dotyka sedna. Unia jest systemem stworzonym dla potrzeb szczególnego zespołu okoliczności: nie jest ani nie usiłuje być państwem narodowym. Dowodem sukcesu Unii jest przede wszystkim fakt, że od momentu powstania liczba jej członków wzrosła ponadczterokrotnie. Polska branża naftowa dzieli się na dwie grupy- wrogów J& S, którzy ich działalność traktują jako patologię gospodarczą, oraz sympatyków uważających, że jest to po prostu sprawna firma handlowa. Nawet ci przychylni przyznają jednak, że nie ma cudów- spółce sprzyja zbyt wiele rozmaitych okoliczności, by uznać to wyłącznie za ich przypadkowy zbieg. Uchala bano się jak ognia. Miał potężne pięści i nimi właśnie zdobył wśród rówieśników autorytet. Nikt nigdy nie podważał jego przywództwa, polecenia wodza traktowano jak rozkazy, od których nie ma odwołania. Już na przełomie lat 70. i 80. stał się w Wyszkowie znaną postacią. Trochę złodziej , trochę bandzior, prowadził barwne jak na tamte czasy życie. Alkoholowe imprezy , i panienki bójki z kolesiami- tak zaczynał król wyszkowskiego półświatka. O Leszku Millerze piszą wszyscy, więc napisał też subtelny artysta kabaretowy Jan Pietrzak w" Tygodniku Solidarność":" No, ładne klocki... Jedynie aferzysta Miller w dobrym humorze. Przezywa Ziobrę, puszcza zjadliwe żarciki w rodzaju: kapral Rokita , sierżant Gilowska idą na wojnę. Znalazł się generał! Przegrał wszystko, co było do przegrania. Teraz powinien latryny szorować, z gabinetem politycznym włącznie, a nie ględzić w telewizorze". Na razie jest scenariusz, który napisał Cezary Harasimowicz( m.in." 300 mil do nieba" , i" Ekstradycja 3" "Przeprowadzki"), , i projekty postaci( konkurs wygrał młody grafik Tomasz Przydatek) zrealizowane w technice 3D demo, z zasypaną śniegiem chatą krasnoludków , i płonącym ogniem tańczącym wokół izby Podziomkiem. U młodej dziewczyny psychiatra z Modusa rozpoznał początki choroby psychicznej, dziewczyna myśli o samobójstwie. Ale matka nie zgadza się na szpital. Nawet jeśli wie, że wystawienie skierowania do szpitala jest dziś dla psychiatry ostatecznością. Ostatecznością, nie tylko, ale i ze względu na przepisy prawa obowiązującą dziś w psychiatrii doktrynę, że trzeba odchodzić od szpitalnego modelu leczenia( przez psychiatrów nazywanego biologicznym) do środowiskowego( zwanego humanistycznym). Pierwsza z chorób jest najczęściej wynikiem zużycia stawu na skutek przeciążeń- większość z nas po 40 roku życia pada jej ofiarą. Druga, zwana dawniej popularnie gośćcem, może zaatakować nawet przed trzydziestką i ma związek z wadliwym funkcjonowaniem naturalnego układu odporności. Pewien wpływ na postawy wobec pracy może mieć także wyznanie i ukształtowana przez nie etyka. W religii protestanckiej praca jest drogą do zbawienia, a bogactwo- świadectwem cnót. Dlatego ceni się sumienność ,, odpowiedzialność perspektywiczne myślenie. Katolicyzm mniej sprzyja dobrobytowi jako religia pochylona nad biednym, który jawi się jako niezawiniona ofiara okoliczności, na które nie ma wpływu. Ktoś z gorszym od nas mózgiem dotyka nas, głaszcze, rzuca się na szyję, naruszając naszą prywatną przestrzeń. Mówi i gestykuluje wbrew konwencji. Musimy więc, poznając go, zejść z pozycji władzy , kompetencji, odejść od poczucia terytorium , odległości i zobaczyć siebie bez tych atrybutów. Co wtedy czujemy- odrazę czy ciepło płynące z dotyku i doznania spontaniczności? Co udajemy przed sobą i innymi, a co czujemy naprawdę? To, jak urywał się z zajęć na Politechnice Petersburskiej, żeby zdążyć na treningi tajskiego boksu i jak na jeden z nich przyszedł Wiktor- zawodowy promotor w walkach bez reguł. Sam też walczył, ale trzy lata temu na turnieju moskiewskiego Pankrationu- gdzie biją się na gołe pięści, gdzie można walić głową i łokciem- zapaśnik z Omska przetrącił mu kręgosłup i Wiktor nigdy nie miał już wejść do klatki. Gabinet Romana Kluski w firmie Prodoks jest oddalony o kilometr od siedziby Optimusa, ale okno wychodzi tak, że widać tylko ulicę. Prezes opowiada o Optimusie w czasie teraźniejszym, jak o swoim najukochańszym dziecku, choć właściwie nie powinien, bo umowa sprzedaży zabrania mu nawiązywania do firmy. Tegoroczną nowością raportu jest skala krajowego seksu wirtualnego. Prawie 25 proc. Polaków uprawiało go za pośrednictwem łączy telefonicznych , lub Internetu e-maili. Nieco częściej czyniły to kobiety. Standardowo wypadły natomiast badania udawania orgazmu przez kobiety. Tradycyjnie udaje go prawie połowa respondentek. Jednak to kobiety częściej niż mężczyźni( 78 proc. do 75 proc.) przyznają się do pełnej satysfakcji ze swojego życia seksualnego. Ze zdziwieniem spostrzegł, że Uchal był w Wyszkowie traktowany jak wzór do naśladowania. Prosty chłopak, z zawodu ślusarz, a proszę, do czego doszedł: dwa domy , kilka samochodów , duże pieniądze. Osowiecki szybko zrozumiał, że to z Uchalem i jego fałszywą legendą toczy swoją wojnę. Milion konsumentów nieprzestrzegających zasad koszerności dokonało przełomu na rynku spożywczym. W całym kraju sieci supermarketów oferują, między innymi, wieprzowinę , oraz owoce morza inne produkty importowane z Rosji , i Bułgarii Polski. Jeszcze dziesięć lat temu rzecz taka byłaby nie do pomyślenia. Warunki wolnego rynku okazały się silniejsze od rabinackich zakazów. Andrzej Łapicki za swój sukces uważa dwa wydarzenia: gdy wybrano go na rektora Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i na posła Sejmu kontraktowego. Wtedy musiał wziąć odpowiedzialność za innych. Czuł, że ojciec byłby z niego dumny. Do polityki szybko nabrał obrzydzenia. Przekonał się, że to gra interesów. Już raz rozwiązano sejm na mocy jednego głosu sprzeciwu. Zasadą parlamentarną była bowiem jednomyślność. Miało to dobre strony, gdyż rodziło rzeczywisty consensus, czyli zgodę. Idea niespotykana gdzie indziej , i, ale piękna szczytna jakże zawodna. W 1652 r. sejm przyjął tę zasadę jako ważną i obowiązującą. " Wolne nie pozwalam", gruntujące pozornie szlachecką wolność, przesądziło o obniżeniu wartości sejmu, a niebawem powolnym zaniku jego prawodawczych funkcji. Sąsiedzi z zachodu, Keralczycy, uchodzą za najbardziej wykształcony naród indyjski. I aby podkreślić swoją biegłość w sztuce czytania i pisania przekształcili nazwę stolicy Trivandrum, na Thiruvanthapuram, czego ani, ani przeczytać wymówić niepodobna. Wiadomo tylko, że puram to w wiekszości języków indyjskich miasto lub osiedle. Poseł Andrzej Pęczak musiał się tłumaczyć z powodu zarzutów Nowaka w prokuraturze. Zarzuty, jakie w Kielcach wytoczono przeciw Nowakowi, oceniała prokuratura okręgowa w Tarnobrzegu. Tutaj ustalono nieodwołalnie, że w sporze z syndykiem to Nowak miał rację i nie było żadnej merytorycznej podstawy, żeby posła oskarżyć. Utrzymał się tylko jeden zarzut przeciw niemu, o bezpodstawne oskarżenie policjantów o przyjęcie łapówki. Ostatecznie o ewentualnej winie Nowaka wypowie się sąd. Cannabia, czyli piwo konopne( z tych konopi indyjskich), na etykiecie ma charakterystyczny zielony listek. Ale raczej w celach marketingowych. To coś jak puszczanie oka; żeby się wydawało młodym zbuntowanym, że dostają towar zakazany. Odurzyć się tym piwem nie można. Upić- owszem, jak każdym. Smak ma piwny, tylko zapach świeżo ściętej marihuany. Skoro, to jest tak wiele zastrzeżeń i pułapek technicznych badania opinii publicznej i rzetelnego ich odtwarzania( oprócz pominiętych w tym artykule przypadków celowych manipulacji) czy w ogóle warto w nie inwestować? A jeśli, to tak w jakim stopniu są one przydatne, zwłaszcza dla polityków poszukujących wskazówek dotyczących ludzkich preferencji? Saturn wyda miliony złotych na reklamę. Musi wbić się klinem w wart 16 mld zł rocznie rynek, podzielony dziś między Media Markt a polskie sieci Euro RTV AGD( prawie 100 salonów w największych i średnich miastach) oraz Avans. Ta ostatnia sieć szykuje kontratak. - Tak mogę przypuszczać. - A te szacunki były publikowane? - Nie. - Kto miał do nich dostęp? - Nasi analitycy. Nasi pracownicy... - To jest duży krąg osób. - Nie za duży. - Jaki był dalszy ciąg spotkania wiedeńskiego? - Nie było dalszego ciągu. Monitował mnie jeszcze Modecki, ale kiedy zobaczyłem reakcję premiera i służb, wiedziałem, że to dobrze nie rokuje. - Czy to byłby dobry interes dla Polski? Charakterystyka obiektu, cd.: życie społeczne i towarzyskie • Liczba odwiedzin- około 20 na dobę. • W weekendy- około 70( przy czym duża część gości już nie opuszcza osiedla tego samego wieczoru czy nocy). • Tryb życia: dzienny. Przejawy życia społecznego: bogate latem, zimą w zaniku. Atrakcją dworca są także prostytutki. Rytowski:- Za pomocą Internetu umawiają się z klientami. Korzystają z czatów Onetu i Wirtualnej Polski. Zdarza się, że głośno komentują walory klientów i chwalą się, że idą" na górę" do pracy. Za godzinę znów są na czacie. W owym czasie w ocenie zachowań człowieka dominował- nie tylko w Chile- determinizm biologiczny. Tak było w interpretacji źródeł chorób psychicznych( w tym homoseksualizmu, który był do nich zaliczany) , a także przestępczości i alkoholizmu. Uważano, że są one w dużym stopniu dziedziczne. Renato Kehl wyciągnął wniosek, że wszelkie zjawiska negatywne wynikają ze sztucznej ochrony istot słabszych przez społeczeństwo. Marek Ostrowski:- No i mamy kłopot z Europą. Aleksander Kwaśniewski:- Wielki kłopot, gdyż "nie" wobec europejskiej konstytucji wypowiedziały dwa kraje założycielskie Unii, w tym Holandia, która była najbardziej otwarta w Europie , najbardziej gotowa do akceptacji przybyszów z zewnątrz i która przez lata budowała społeczeństwo wielokulturowe , tolerancyjne. Teraz znaczenia nabiera szczyt UE 16 i 17 czerwca, który kończy prezydencję luksemburską, i powinien zaproponować rozwiązania. Przede wszystkim związanych z bezpieczeństwem. Rocznie na świecie ponad milion osób ginie w wypadkach drogowych, a ok. 40 mln odnosi rany. Świat z coraz większym trudem akceptuje trwającą na drogach hekatombę i związane z tym straty ekonomiczne. Trudno to jednak zmienić, bo większość wypadków wynika z winy kierowców. Trzeba więc ograniczyć ich wpływ. Ale jak? W PRL polskie rasy świń- złotnicka pstra , czy pułaska biała pułaska- były tępione urzędowo. Na Lubelszczyźnie obowiązywał nawet zakaz ich kontraktacji. - Do dzisiaj przetrwały niejako w podziemiu, a o ich powrocie zdecydowali konsumenci. Świnka charakteryzuje się szybko osiąganą dojrzałością rzeźniczą , oraz dużą płodnością i plennością wszystkożernością. Żeby jednak mieć dobrą samoocenę, lubić siebie, dziecko musi mieć jakieś zasoby wynikające z relacji z najbliższymi. To znaczy dobrą więź przynajmniej z jednym z rodziców. Albo babć. Ostatecznie przyjaciół rodziny. Trzecim, równie istotnym, podzbiorem są zasoby środowiska lokalnego. To znaczy: dobra szkoła z życzliwym klimatem ,,, dający wsparcie nauczyciele kluby młodzieżowe , sportowe ruchy religijne. Przyjazne i bezpieczne sąsiedztwo. Wolontariat. Wreszcie dostęp do poradni i ośrodków interwencji kryzysowych. - A po co, skoro zdała w tym roku? - Żeby być przyjętym na Uniwersytet w Cambridge, trzeba mieć 45 punktów. Ona o tym marzy. - Pan też chciał do Cambridge? - Tam ma się kontakt z profesorami, którzy wywierają wpływ na dzieje świata- to przecież niebywale rozwijające. Idzie się do czytelni, w której Newton pisał swoje największe dzieło. Oddycha się historią. Miał być pokaz sprawności ,, przełom moralna odnowa, słowem- IV Rzeczpospolita. Jest ciąg dalszy kampanii ,, coraz bardziej zacięta walka koalicja w zawieszeniu, a rząd- najpewniej po wyborach prezydenckich. I pytanie- czyj to będzie rząd? Możliwych jest wiele scenariuszy. Berliński adwokat miał pracować w telekomunikacji. Zamiast prowadzić kancelarię w odrestaurowanej kamienicy w dobrym punkcie stolicy Niemiec, zapewne byłby dziś inżynierem w Katowicach. A może w Zabrzu. Tyle że rok przed maturą w gliwickim technikum łączności przeprowadził się do RFN. Jego rodzice w 1978 r. dostali zgodę na wyjazd w ramach łączenia rodzin. Znalazł też Kwaśniewski niefortunnych obrońców. Niektórzy działacze Sojuszu( charakterystyczne, że głównie ze starego rozdania, tacy jak Leszek Miller czy Marek Dyduch) twierdzą, że powinien ułaskawić Sobotkę, bo proces w sprawie starachowickiej był poszlakowy, dowody marne , wyrok bardzo surowy, a wszystko odbywało się w atmosferze politycznej nagonki. A taki właśnie wniosek zdają się wyciągać niektórzy polscy przeciwnicy opcji" na rękę". Tak jakby ta forma przyjmowania komunii była jakąś podejrzaną nowinką przemycaną do Kościoła w Polsce z Zachodu , a nie normalnym elementem życia Kościoła powszechnego w wielu krajach. Ta waśń ujawnia w istocie dużo głębszy podział w opiniotwórczych środowiskach katolickich w Polsce. No to w czym Assan był lepszy? Dlaczego Andriej- poeta ,, spacerowicz gadułowicz przegrał z mrukiem Assanem, który miał po ojcu, tatarskim patriocie, czarne myśli i czarne ręce od harówki w awtowarsztacie. Ale to właśnie on młodziutkiej Sanije zrobił już dwójkę dzieci, trzecie w drodze, a czwarte Assan ma w planie. - Mówił pan, że zawetowałby pan ustawy przerzucające na biednych ciężar utrzymania państwa. Jakie jeszcze? - Na pewno szkodliwe dla bezpieczeństwa państwa, pozwalające na przejmowanie strategicznych sektorów przez obce państwa lub nie państwa. - A jak się podoba panu hasło" Polska katolicka w chrześcijańskiej Europie"? - Ten werset jest źle przetłumaczony jako" bijcie je", a w oryginale i dobrych tłumaczeniach brzmi on" przywołujcie je do porządku". Ale nie ma co ukrywać: islam jest religią patriarchalną. Tak samo jak judaizm i chrześcijaństwo. Religie monoteistyczne takie są. - To panu nie przeszkadza? - Nie. Ja w tę religię wierzę. Michał Kleiber:- Po angielsku dziedzina, którą uprawiam, nazywa się computational science. To coś, co z braku lepszego terminu, nazywamy po polsku- nauki obliczeniowe. Można to określić także jako modelowanie i symulacja komputerowa. Dziedzina, która leży na pograniczu informatyki , i matematyki konkretnej dyscypliny specjalistycznej, której dotyczy dany model i symulacja, np. inżynierii materiałowej ,,,, czy medycyny fizyki astronomii biologii prognozowania zjawisk atmosferycznych. Kiedy w 1998 r. po zwycięskich wyborach kanclerz Schröder chciał go powołać do swojego gabinetu, wówczas wybrany właśnie na burmistrza Poczdamu Platzeck oznajmił, że woli zostać w rodzinnym mieście. Również cztery lata później odrzucił propozycję robienia kariery w Berlinie i objął funkcję premiera Brandenburgii. Przyjechał do Australii, krótko po zakończeniu drugiej wojny światowej, walczyć z krokodylami. Zabił ich pewnie z kilka tysięcy, jednej nocy aż 78 sztuk, aż w latach 70. władze zabroniły eksterminacji gadów. Harry wówczas zabrał się za opale. Ron:- Mówią, że wykopał majątek. Akurat. Który milioner żyłby w takim syfie? W warszawskim klubie Hybrydy odbyło się spotkanie klubów" Gazety Polskiej". Jak czytamy w relacji zamieszczonej w tym tygodniku, przy muzyce" z czasów pierwszej Solidarności i utworach Jacka Kaczmarskiego" dyskutowano o integracji środowiska "Gazety". Odczytane zostało oświadczenie posłów Prawa i Sprawiedliwości:" Nasz sprzeciw budzi każda próba ograniczenia dziennikarskiej wolności. » Gazeta Polska« stała się obecnie ważnym forum wymiany poglądów ludzi nawiązujących do tradycji solidarnościowych i niepodległościowych". 8 maja Podpisanie aktu kapitulacji Niemiec w Berlinie. 11 maja Kapitulacja ostatnich jednostek niemieckich na Helgolandzie. 16 lipca Pierwsza detonacja bomby atomowej w USA. 17 lipca- 2 sierpnia Konferencja w Poczdamie. 6 sierpnia Zrzucenie bomby atomowej na Hiroszimę. 8 sierpnia ZSRR wypowiada wojnę Japonii. 9 sierpnia Zrzucenie bomby atomowej na Nagasaki. 15 sierpnia Kapitulacja Japonii. 2 września Podpisanie aktu kapitulacji Japonii. Praktyka rytualnego obrzezania kobiet, występująca w kilkunastu krajach Afryki, traktowana jest w cywilizowanym świecie jako okrutny i barbarzyński zwyczaj. W państwach europejskich, takich jak Szwecja, które mają dużo imigrantów z tego regionu, zwyczaj zwalczany jest z całą surowością prawa. Tymczasem coraz więcej rodowitych Szwedek poddaje się okaleczeniu genitaliów w sposób niewiele odbiegający od rytualnego obrzezania, chociaż nie aż tak brutalny i nie pozbawiający pacjentek satysfakcji ze współżycia seksualnego. Co zaś w obrazie? Niestety, zestaw dokumentalnych fotografii i kronik filmowych jest bardzo ograniczony. Rok 1970. Zabity robotnik niesiony na drzwiach- obraz, który oglądamy po raz setny i który po raz setny robi niesamowite wrażenie. Czarno-białe( z przewagą czerni) zdjęcia filmowe z upiornie wyglądających ulic Gdańska, w tym zagubiona ciężarówka wioząca choinki. Polscy widzowie obejrzą tę produkcję( już niedługo na antenie TVN) bez zgrzytania zębami. We włoskiej wersji językowej nie kaleczy się polskich nazwisk, a" Nie rzucim ziemi" śpiewane jest przez Polaków. Zwraca uwagę staranna scenografia i dbałość o kostiumy, na przykład do sceny wyświęcenia na biskupa wypożyczono z Muzeum Diecezjalnego w Krakowie niektóre rekwizyty użyte przez Wojtyłę podczas ceremonii w 1958 r. W 2000 r. pani Krystyna, już wówczas na wózku inwalidzkim, zadzwoniła na Wawel i zaprosiła do siebie dyrektora zamku: chce przekazać po śmierci majątek tej właśnie instytucji. Część zbiorów, na jej życzenie, od razu zabrano na Wawel; Krystyna, choć już bardzo chora, wstała wówczas z łóżka i nadzorowała pakowanie. Język telenowel jest ujednolicony ,, mało barwny ogólnopolski. Pokpiwa się z niego nawet w "Złotopolskich", gdzie w dialogu między listonoszem a sklepową, stojącymi przy wiejskiej drodze, króluje odmieniane na wszelkie sposoby słowo "kontrowersja". Gwarą porozumiewają się jedynie bohaterowie" Świętej wojny", w której godo się po ślunsku. W krajach Europy Zachodniej i USA jest kilkakrotnie więcej niż w Polsce adwokatów w stosunku do liczby ludności. W efekcie dostęp do ich pomocy jest nieporównanie łatwiejszy, a jednocześnie tańszy. - Towarzyszą oni tam człowiekowi we wszelkich czynnościach prawnych, nawet pozornie tak prostych jak wynajem mieszkania czy sporządzenie testamentu- przyznaje warszawski adwokat Jacek Dubois. Martha Kosicky ma blond włosy i dziadka z Polski. Leci z Milwaukee do Pekinu na chiński Nowy Rok. Na miejscu uczy się wymowy nazw stacji metra. Rano staje w kolejce do kasy. Kobieta w fartuchu sprzedaje jej papierowy bilet. Potem schody w dół i wyciągnięta dłoń konduktorki. Pokwitowanie zostaje w rękach Marthy, reszta ląduje w koszu obok. - Różnie bywa. Kiedy mówi się o cudach w Lourdes, kiedy ktoś dostąpił cudownego uzdrowienia, Kościół prosi lekarzy, aby wypowiedzieli się na ten temat. Ale opinia jest tutaj zawsze bardzo ostrożna. Lekarze nigdy nie powiedzą: cud. - A kto powie? - Ci, których on dotknął. Kościół nie zobowiązuje katolików do tego, aby wierzyli w cuda. - Katolik nie musi wierzyć w cuda? W wielkich metropoliach młode Chinki są często lepiej wykształcone , i bardziej zdeterminowane stanowcze od swoich rówieśników. W kraju nieprawdopodobnej konkurencji chcą być także piękne , coraz piękniejsze , najpiękniejsze. Jak mówi dr He Xiaoming z Pekińskiego Szpitala Operacji Plastycznych:- Trzeba się wyróżnić czymś spośród miliarda trzystu tysięcy. Rejestr warszawskich firm brzmi dzisiaj w większej części jak apel poległych. Weźmy tylko po kilkadziesiąt metrów z dwóch ulic: Marszałkowska: nr 59- dom Pod Kopułą- dwukondygnacyjna cukiernia Gajewskiego; nr 63- Pod Skrzydlatymi Syrenami- cukiernia Ostrowskiego; nr 81A- bar Satyr-" urządzony według ostatnich wymagań"; nr 98- kamienica Bersona- wytwórnia fortepianów i jubiler Epstein; nr 148- redakcja" Kuriera Porannego". W czasach uczelnianego wyścigu szczurów i masowego bezrobocia pełni często rolę bezpłatnej terapii. Daje poczucie wspólnoty, gromadzi ludzi z podobnymi problemami, którzy zaczynają stanowić dla siebie grupę wsparcia. Konkurencją dla takich wspólnot może być kozetka u psychoanalityka. A na nią nie wszystkich stać. W duszpasterstwach odnajduje się młodzież z małych miejscowości, która z domu wyniosła szacunek dla wiary i proboszcza, a na studiach w wielkim mieście czuje się zagubiona. Statystyki urzędów finansowych wskazują, że dwie trzecie Niemców identyfikuje się albo, albo z Kościołem katolickim( 26,7 mln) z ewangelickim( 26,4 mln). Jednocześnie jedynie co dziesiąty katolik uczestniczy regularnie w niedzielnej mszy, a co drugi wyjawia, że nie znajduje w Kościele odpowiedzi na nurtujące go pytania. Widok polskich księży w niemieckich parafiach nie należy do rzadkości- spieszą oni z posługą kapłańską, łagodząc deficyty powołań wśród Niemców. Nikt nie wie, jak wiele w ubeckich rejestrach jest osób, które podpisały, ale nie zaszkodziły. Zapewne są ich tysiące. Część z nich pojawi się w dokumentach, które IPN zaczyna wydawać pokrzywdzonym, czyli tym, którzy na żadną współpracę nie poszli. Wystarczy, że podczas poprzedzającej podpisanie rozmowy padło nazwisko kolegi. Jest rzeczą poszkodowanych, jaki zrobią z tej wiedzy użytek. Świnoujście i Gdańsk miały więcej szczęścia niż inne kąpieliska. Może sanepid na ich terenie był bardziej zdyscyplinowany. A może rękę na pulsie trzymali administratorzy kąpielisk. Tak czy owak nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Trzeba się dostosować jak najszybciej. Zwłaszcza że i, i UE dysponenci Błękitnej Flagi wprowadzają nowe , jeszcze bardziej rygorystyczne wymagania. I część wód( przede wszystkim w Zatoce Gdańskiej) faktycznie może im nie sprostać. Do Arkadii wiedzie z Nieborowa aleja lip sadzonych jeszcze przez Radziwiłłów. Po drodze mija się ruiny restauracji Na Rozdrożu, nazywanej przez miejscowych czerwoną oberżą, gdyż przed laty mieli zwyczaj bawić się tu partyjni działacze, m.in. Leszek Miller, ówczesny sekretarz PZPR w Skierniewicach. Z Arkadią czas obszedł się mimo wszystko lepiej. Daleko jej do kształtu, jaki nadała Helena Radziwiłłowa, ale Świątynia Diany ,,,, Przybytek Arcykapłana Domek Gotycki Akwedukt Grota Sybilli stoją nadal. Wszystkie desery po 10 zł. Bardzo smaczne tiramisu i bezbłędna panna cotta polana, jak należy, karmelem. Kawa espresso za 5 zł- mocna i aromatyczna. W niedzielę, w południe, prawie wszystkie stoliki były zajęte, co oznacza, że klienci już się dowiedzieli, że można tu smacznie i niedrogo zjeść. W umowie strony szczegółowo określają warunki dotyczące szkolenia, a więc jego miejsce , i czas program oraz odpowiednią dokumentację kursu. Powinna ona także precyzować liczbę uczestników , oraz koszt w przeliczeniu na jednego uczestnika kwotę, jaką przedsiębiorca zobowiązany jest zapłacić za udział pracownika w szkoleniu. - A jak losy poprzednich książek? - Nieźle. W ubiegłym roku ukazało się tłumaczenie" Mercedesa Benza" na angielski, wcześniej na hebrajski ,,,, rosyjski węgierski holenderski serbski. W tym roku po rosyjsku i po angielsku wydany zostanie "Castorp", który w zeszłym sezonie zebrał w Niemczech wiele recenzji. Ale niedługo potem dyrektor widzi Karola na mszy. Przyjmuje komunię. Modli się, poważny i skupiony. I dyrektor cieszy się, że Karol znalazł pociechę i uspokojenie serca. Bo uczniowie tej szkoły wiedzą: tylko w Bogu można ją znaleźć. Karol przychodzi na uroczystość rozpoczęcia roku szkolnego. Absolwenci często uczestniczą we mszy szkolnej przed inauguracją, a potem odwiedzają szkołę. Obecność nikogo nie dziwi ani nie niepokoi: nie ma ku temu powodu. Chodzi tu głównie o zachowanie przejrzystości działań osób zarządzających i nadzorujących firmę , a także transparentności jej udziałowców. Bezpośrednimi beneficjentami dobrych praktyk są oczywiście akcjonariusze, którzy dzięki nim zyskują większą pewność, że inni udziałowcy lub menedżerowie nie będą działać na szkodę przedsiębiorstwa. Ale zdaniem Macieja Grelowskiego ład korporacyjnego jest też zbieżny z interesem pracowników i wypływa korzystnie na całe otoczenie. Teoretycznie chrześcijaństwo odróżniało więc zawsze porządek duchowy( sakralny) od doczesnego( świeckiego), co skądinąd August Comte uważał za decydujący przełom w cywilizacji, obok rozdzielenia prawa cywilnego i karnego. Powikłania dziejowe spowodowały jednak, że praktyka okazywała się zupełnie inna. Nigdy jednak rzecz nie była tak prosta, jak ją się przedstawia dzisiaj niejednokrotnie po obu stronach. Sektor jest ludny, składa się z dwóch alei głównych i przecznic bocznych, zabudowanych szczękami bardzo ściśle. Nie ma mowy o marnowaniu powierzchni. Lokalizację sektora użytkownicy uważają za atrakcyjną. Klient sektora natomiast orientuje się szybko, że trafił do homogenicznej rasowo , wiejsko-miejskiej dzielnicy, z własną kafejką internetową ,,,, a nawet krążącą lokalną gazetą komiksem o Spidermanie i zupą won-ton swojskimi pokrzykiwaniami służbami medycznymi. Bez, można filmowo powiedzieć, polskich napisów. Pytał też premiera( w 2000 r.)," na podstawie informacji przekazanych mi przez grupę pracowników", dlaczego dyrektor Białostockich Zakładów Mięsnych zarabia" pół miliarda st. zł miesięcznie". Zdaniem Jurgiela jego zarobki nie powinny przekraczać 15 tys. zł. Okazało się jednak, że dyrektor zarabiał 13,6 tys. zł, a więc mniej, niż widziałby Jurgiel. W tych podejrzeniach jest, jak sądzę, sporo ideologii , nawet insynuacji, niemniej pewna separacja elit byłaby zdrowsza. Nie przesadzajmy jednak: na przyjęciach u ambasadorów spotykają się nieraz znakomitości z tych różnych hierarchii. Jeden czy drugi minister ,,,,,,, jakiś biskup znana aktorka profesor pisarz prezes biznesmen sportowiec, ale to trwa godzinę i tyle. Brenda nie pamięta, która z dziewczyn wpadła na pomysł powołania Planu Kompostowego dla Bisley. Faktem jest, że podczas któregoś z jesiennych spotkań w pubie, kiedy narzekaniom na zbyt mało restrykcyjne ograniczenie prędkości na wiejskich drogach , i obojętność przyjezdnych weekendowiczów nadprodukcję kompostu nie było końca, powstał pomysł, by ochotnicza grupa odpowiedzialna zajęła się zbieraniem odpadów ze wszystkich ogródków i wywożeniem ich do Horsley. Ksiądz profesor wspominał o zaangażowaniu księży. Często problem wynika z tego, że coraz częściej księża angażują się w inicjatywy pozakościelne, bywa że polityczne, którymi do tej pory się nie zajmowali, prowadzą własne akcje. Gdzie jest granica, jak daleko ksiądz może się zaangażować w działalność publiczną , polityczną? Jeszcze jedna wizyta kontrolna w Aninie. Czekam na windę. Otwierają się drzwi. Siostra popycha wózek, na którym siedzi schorowany człowiek o nieobecnym spojrzeniu, jakby mu było już wszystko jedno. Odwracam głowę, nie chcę patrzeć. Dopiero po chwili orientuję się, że to Lucjan. Polskie Towarzystwo Badań Układu Nerwowego i Stowarzyszenie na rzecz Krzewienia Wiedzy o Mózgu DANA serdecznie dziękują za umożliwienie przeprowadzenia odczytów w ramach TYGODNIA MÓZGU 2006 w Salonie Naukowym "Polityki". Frekwencja dopisała, słuchacze byli zadowoleni, dyskusję trzeba było przerywać, sądzę, że impreza była udana. Gorące podziękowania dla wszystkich pracowników "Polityki", którzy pomagali w realizacji Tygodnia Mózgu. 1. Nie mogę zrozumieć rozmówcy przez telefon. 2. Trudno mi śledzić rozmowę, jeśli jednocześnie mówi więcej niż 1 osoba. 3. Ludzie skarżą się, że za głośno słucham telewizji. 4. Muszę się wysilać, żeby zrozumieć rozmowę. 5. Nie słyszę pewnych powszechnych dźwięków, np. telefonu lub dzwonka do drzwi. ( Pisk. Jakby odgłos karetki na sygnale. To pulsoksymetr, aparat mierzący dopływ tlenu do organizmu Elki przez 24 godziny na dobę alarmuje, gdy poziom tlenu spada. Przerwa. Trzeba wyciągnąć z gardła rurkę tracheotomijną do przemycia. Rurkę myje się kilka razy dziennie, żeby nie przeszkadzała oddychać. Ela łyka powietrze głębiej , głębiej... Czuwająca maszyna cichnie). Prawie połowa respondentów stwierdziła, że akty prowokacji zdarzają się często. Na deklarowane stanowisko wyraźnie wpływa staż pracy sędziego. Sędziowie pracujący dłużej niż 20 lat częściej uważali, że to kobiety swym zachowaniem przyczyniają się w pełni lub w pewnym sensie do przemocy, jakiej doświadczają. Jacek Kuroń zmarł w 2004 r. Henryk Wujec jest członkiem władz krajowych Partii Demokratycznej. Andrzej Celiński jest wiceprzewodniczącym Socjaldemokracji Polskiej. Wojciech Onyszkiewicz działa społecznie. Zbigniew Romaszewski jest senatorem szóstą kadencję( ostatnio startował z listy PiS). Adam Michnik jest redaktorem naczelnym" Gazety Wyborczej". Seweryn Blumsztajn jest członkiem kierownictwa wydającej "GW" spółki Agora. Mirosław Chojecki jest współwłaścicielem firmy producenckiej Media Kontakt. Bogdan Borusewicz jest marszałkiem Senatu RP. Rosnąca tradycjonalizacja życia publicznego jest jednak zupełnie niekompatybilna z przemianą struktury społecznej wywołaną kapitalistyczną modernizacją. Bodaj najbardziej wyraźnym jej przejawem jest radykalna zmiana postaw prokreacyjnych Polaków. Ta zmiana zaś jest odbiciem przewartościowania w innych sferach życia. Dominujący język patriarchatu, anachroniczny i pełen hipokryzji nie jest w stanie wyrazić nowoczesnych dążeń, zwłaszcza kobiet nie godzących się na odgrywanie przypisanych im przez męski świat drugoplanowych ról. Janina Paradowska:- Dziś wypada zacząć od pytania: kiedy będą wybory? Jan Rokita:- Koalicja, która rządzi, zawarta została pod przymusem, a takie koalicje są nietrwałe. Przypuszczałbym, że czas, w którym obecny Sejm definitywnie straci zdolność działania, to mniej więcej rok. Podobno w polityce nigdy nie mówi się "nigdy", więc też unikałbym tego słowa. Kilka dni temu usłyszałem jednak wypowiedź Jadwigi Staniszkis, która trafiła mi bardzo do przekonania. Powiedziała ona takie zdanie: Po tym ostatnim kryzysie jedyną szansą na prawicową koalicję w Polsce jest głęboki podział w Prawie i Sprawiedliwości. Tylko po takim podziale PO będzie zdolna do zawarcia koalicji z częścią PiS. PiS tak łatwo się nie podzieli. W 1994 r. Senior Pastorem został Pieter van Waarde, z pochodzenia Holender. Wcześniej przez dwa lata przewodził kościołowi w Pensylwanii, ale zrezygnował. - To były rolnicze , bardzo tradycyjne okolice, a ja wychowałem się w środowisku postępowym. Dlatego nie mogłem się dogadać z ludźmi- tłumaczy. - Kiedy dowiedziałem się, że Woodcrest potrzebuje pastora, postanowiłem się zgłosić. Liczyłem, że studencka Columbia będzie bardziej otwarta na nowe idee. Z Kolei Closets pisze:" Dystans między zwycięzcami i przegranymi jest zatrważający. Przywileje jednych utrzymują się dzięki mizerii innych. A zwłaszcza młodych, tego nowego proletariatu". Język lewicy? Tak, bo Francja jest lewicowa z natury. W poprzednim pokoleniu komuniści zdobywali jedną czwartą wszystkich głosów w wyborach. Rewolucja ,,,, prawa człowieka manifestacje rok 1968 goszyści( la gauche- lewica) to wszystko francuska specjalność. Pawłokoma, podobnie jak Wołyń, była symbolem w stosunkach polsko-ukraińskich: przez lata nie mówiono o zbrodni, a mieszkańcy wsi sprzeciwiali się jej upamiętnieniu , postawieniu na grobach krzyży. Dionizy Radoń, pół Polak , pół Ukrainiec, który przez lata starał się o upamiętnienie ofiar, był dla polskich sąsiadów zdrajcą, a dla ukraińskich- bohaterem. Inna sprawa, że nagrywanie wystąpień na zamkniętych naradach partyjnych okazało się ostatnio całkiem łatwe. Już po samorządowych wyborach węgierskie radio ujawniło wystąpienie jednego z liderów WPS. Zaproponował on zmianę koalicjanta z Wolnych Demokratów na Forum Demokratyczne, które uzyskało lepsze rezultaty wyborcze. Okazało się, że radiowego reportera wprowadził na salę socjalistyczny polityk József Sipos, którego natychmiast wyrzucono z partii. Rydze smażone na maśle( 21 zł) były umiejętnie rozmrożone, co wbrew pozorom nie jest takie łatwe. Zachowały właściwą świeżym rydzom jędrność. Kiedyś, gdy nie znano jeszcze zamrażarek, można było np. u Poraja w Zakopanem zjeść smażone rydze o każdej porze roku, bo konserwowano je w soli. Dziś mało kto to robi. Zupa borowikowa z kluseczkami( 6,50 zł) była esencjonalna , smakowo wyrazista. Choć nad kluseczkami kucharz powinien jeszcze popracować. Wersja Ryszarda Wojtkowskiego z EI jest inna. - To Koelnerowie się wycofali- zapewnia. - Mieliśmy im pomóc przygotować się do wejścia na giełdę, ale doszli do wniosku, że zrobią to bez nas. Po co mamy im przemeblowywać firmę, patrzeć zarządowi na ręce? 5. Znamiona na skórze. Jeśli raptownie pojawiają się nowe lub gdy stare zmieniają wygląd( zmieniają barwę, rosną, gdy ich krawędzie przestają być gładkie)- to może być czerniak. 6. Guzki w piersiach. Jeśli są bezbolesne lub sprawiają delikatny ból, z brodawki sączy się wydzielina- to może być rak piersi. Według ks. prof. Piotra Mazurkiewicza z UKSW polska wiara ma swoją specyfikę- przeżywa permanentny kryzys przeplatany eksplozjami religijności. Dlatego należy oddzielić religię życia- słabnącą , selektywną wiarę, która nie ma konsekwencji w codzienności- od religii narodu, która wybucha w szczególnych okolicznościach. To efekt naszej historii, która związała wyznanie z niepodległością. 6. T.Love, I Hate Rock’N’Roll, EMI- świetne zwieńczenie dotychczasowej drogi twórczej Muńka Staszczyka i kolegów. Wbrew tytułowi dużo tu dobrego rock’n’rolla, okraszonego niezłą dawką bujającego reggae. 7. Tomasz Stańko Quartet, Lontano, ECM- Stańko niby już jest klasykiem, a potrafi grać świeżo niczym Miles Davis w apogeum kariery. Studenci wynajmują modeli również na prywatne sesje, wtedy zarabiają oni więcej. Marta współpracuje ze studentką polonistyki, która za godzinę pozowania do portretu bierze 7 zł, a za akt nawet 20. Młodzi modele krakowskiej ASP pozują, zdaniem Marty, przede wszystkim z powodów finansowych. - Starszym ludziom chodzi nie tylko o pieniądze. Pani Ania, na przykład, mówi, że chce coś jeszcze w życiu zrobić dla ludzi. Na dobrą sprawę nadal nie wiemy, czy Daniel W. faktycznie rzucał butelkami w policjanta Piotra T., czy też przyznał się z powodów taktycznych. Wydaje się, że policjant T. nie ma także stuprocentowej pewności, że to właśnie ten chłopak w niego rzucał. Ale skoro oskarżony się przyznał, nie ma kłopotu. Został potraktowany łagodnie. Uwolnił sąd od mozolnej procedury i poprawił statystykę wykrytych sprawców. Następnie Edward Gierek, witany oklaskami, podszedł do mównicy, wyciągnął z wewnętrznej kieszeni marynarki kartkę z notatkami, rozłożył na pulpicie, rozejrzał się uważnie po sali i gestem uniesionej ręki podziękował zebranym za przyjęcie. Na sali zrobiła się cisza. Wyczuwało się napięcie , oczekiwanie. Gierek wytrzymał długą pauzę i zaczął bardzo spokojnym , niskim głosem. Kameralnie, jakby mówił do kilku osób. Na jego twarzy gościł wyraz pełen troski. To się spodobało od razu. - Czym zatem jest natura człowieka w świetle nauk przyrodniczych? - Skomplikowanym systemem wielu oddziałujących ze sobą elementów. Mamy np. cały zespół zdolności poznawczych, które są wyspecjalizowane do konkretnych zadań- m.in. system językowy , system rozumienia innych ludzi, czyli ich umysłów. Mamy też wrodzoną zdolność do przeżywania pewnych emocji- zazdrości ,,, czy miłości romantycznej i miłości do dzieci zaufania do przyjaciół złości strachu. Dla zdrowia i urody. Kremy Vichy. Sprawdzona marka. Odrębne produkty na każdy wiek. Myokine( 30- 40 lat) na dzień i na noc- intensywnie koryguje zmarszczki mimiczne. Liftactiv Pro( 40- 50 lat)- ujędrnia. Novadiol( powyżej 50 lat)- przywraca gęstość skóry. Specjalne świąteczne zestawy z bardzo atrakcyjnymi dodatkowymi kosmetykami-prezentami. Cena: 89- 109 zł. Alianci zastanawiali się nad zestawieniem listy oskarżonych, tak, by była ona reprezentatywna, a jednocześnie nie rozrosła się ponad miarę i umożliwiła przeprowadzenie normalnego postępowania sądowego. Za najważniejszych nazistowskich zbrodniarzy powszechnie uznawano Hitlera , i Himmlera Goebbelsa. Dość szybko okazało się, że nie ma ich już wśród żywych. Maksymalna różnica miejsc zajmowanych w całym badanym okresie wynosi dla ekonomii i zarządzania w akademiach, na uniwersytetach i politechnikach 4 punkty. Dla szkół prowadzących studia ekonomiczne na wydziałach o innym profilu( grupa B)- aż 10 punktów. Dla innych kierunków różnice te kształtują się następująco: pedagogika- 9 punktów, politologia- 7, informatyka- 6, politologia i psychologia po 4, prawo- 3. Rada załatwiła w budżecie miasta 100 tys. zł na oddłużenie pomnika, zdejmując m.in. pieniądze na wyjazdy do miast partnerskich, bo nic dobrego z tego nie wyszło. Jednak prezydent pieniędzy nie uruchomił; przeznaczył je na nagrody sportowe. Prałat Józef Nocny nawet wygłosił z ambony, że dla prezydenta sportowcy są ważniejsi od Boga. - Każdy twórca marzy chyba, żeby odnieść wielki sukces. - Oczywiście, przecież nie robię filmów dla siebie. Spotykam się czasem z reżyserami, którzy mówią: a tam, publiczność jest głupia, nie rozumie mojego filmu. To jest złe myślenie. - Czy reżyser z pewnym sukcesem, taki jak pan, może sobie w Polsce jakoś zaplanować karierę? Stankiewicz, reż. Władysław Pasikowski( polsko-rosyjski)- ekranizacja prozy Eustachego Rylskiego. Mała Moskwa, reż. Waldemar Krzystek( polsko-rosyjski)- love story o niespełnionej miłości polskiego oficera i Rosjanki; Legnica, koniec lat 60. ubiegłego wieku. Kurier z Warszawy, reż. Juliusz Machulski( polsko-francusko-amerykański)- ekranizacja autobiograficznej książki Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Nightwatching, reż. Peter Greenaway( polsko-brytyjsko-holendersko-kanadyjski)- historia powstania najsłynniejszego obrazu Rembrandta. Kiedy 1 maja 2004 r. Polska wchodziła do Unii, zgodziliśmy się objąć sprzedaż materiałów budowlanych podstawową stawką VAT. Jak wiadomo, w naszym kraju jest ona wysoka( 22 proc.), co oznaczało w praktyce wzrost cen większości produktów wykorzystywanych przy budowach czy remontach. Dotąd były one obłożone 7-proc. podatkiem VAT. Aby złagodzić szok, politycy obiecali, że część różnicy pomiędzy starym a nowym podatkiem będzie można odzyskać. Pisarz został kilkakrotnie uderzony tępym narzędziem w głowę, na szyi miał zadzierzgnięty pasek od spodni, w plecy wbito mu sztylet. Jego samochodu nie było przed domem. Patrol milicji znalazł go po paru godzinach, zaparkowany przy ul. Świętokrzyskiej. W mieszkaniu stwierdzono brak niektórych wartościowych przedmiotów, ale znalezione w kieszeni marynarki pieniądze( ok. 12 tys. zł) zdawały się wykluczać mord na tle rabunkowym. Béjart( wł. Berger, pseudonim wziął od Madeleine Béjart, partnerki Moliera) był nie tylko, ale wybitnym choreografem uważnym świadkiem swoich czasów i wielkim erudytą. Nie wahał się łączyć muzyki i literatury różnych epok i kultur, np. Duke’a Ellingtona z Henrym Purcellem we własnej wersji "Hamleta" ,, czy Weberna z Mahlerem i Mozartem w spektaklu według" Radosnych dni" Becketta Bacha z tangiem argentyńskim w spektaklu" Notre Faust" Mozarta z zespołem Queen(" Le Presbytčre"). - Ze smutkiem zauważam, że coraz mniej ważne jest, czy polityk mówi coś mądrego. Na popularność polityka coraz częściej wpływa szum wokół niego, bez względu na to, czego dotyczy. Pani też to zauważa? Bez przesady, chociaż z pewnością media kreują wizerunek. Ale ja staram się być sobą i muszę powiedzieć, że media w większości są wobec mnie obiektywne. Pakistan nie produkuje samochodów i nigdzie nie wyjeżdża. Chyba że na saksy do Emiratów Arabskich albo na pielgrzymkę do Mekki. Biznesmeni pakistańscy to ciągle pendżabscy latyfundyści. Nie brakuje natomiast menedżerów, pracujących- podobnie jak Indusi- w wielu renomowanych firmach na świecie. Rozwój gospodarki indyjskiej pociągnął za sobą gospodarkę pakistańską, bo kraje te- zrośnięte blizną- zawsze na siebie oddziałują. 99 proc. naszych bocianów wędruje trasą wschodnią, tzw. bosforską- wyjaśnia prof. Tryjanowski, współautor wydanej ostatnio książki podsumowującej stan wiedzy o polskich boćkach. - Do niedawna sądzono, że lecą prosto do RPA, tymczasem na wysokości równika robią sobie przerwę, zaczynają się kręcić i pojawiają się tam, gdzie znajdują duże ilości jedzenia. 15 lat temu cosa nostra zgładziła swoich największych wrogów- dwóch sędziów z Palermo, którzy ośmielili się wypowiedzieć jej wojnę. 23 maja 1992 r. zginął od bomby Giovanni Falcone, 19 lipca ten sam los spotkał jego przyjaciela Paola Borsellino. Dziś zabójcy antymafijnych sędziów są za kratkami. Ale pytania o to, kto tak naprawdę, na jakim szczeblu wydał wyrok, pozostają bez odpowiedzi. Ta nieśmiała dziewczynka, z której do dziś pozostał wielki głos i spojrzenie uwiecznione na starych zdjęciach, była zapewne ostatnim romantycznym mitem życia nierozerwalnie splecionego z pracą artysty i zapewne ostatnim wielkim mitem Francji, bo po nim zapanowały już tylko mitologie codzienności. 2007- to najgorszy rok w historii funduszy emerytalnych. Ich klienci zarobili zaledwie 6 proc.( w 2006 r. było to 16 proc.). Zawinił zły wrzesień na giełdzie, gdy ceny akcji mocno potaniały. Ok. 40 proc. oszczędności przyszłych emerytów lokowanych jest właśnie w akcje. Kolejne odkrycie archeologów IV RP- Janusz Kaczmarek był w PZPR! Że też cudowne instytucje na trzy litery- PiS ,,,,, IPN WSI CBA CBŚ TVP- nie dokopały się do tego wcześniej, tylko akurat teraz, kiedy J. K. przerzucił się z demaskowania kont lewicy na porachunki z prawicą. - Bywa, że czuję się w teatrze obco. Jestem emerytem. Przychodzę jak Rzecki do swojego starego sklepu, spotykam nowych , nieznanych mi ekspedientów, zaglądam do kantorka, ale to nie jest już mój kantorek. Nie ma tam figurki Napoleona, ale odczucia są podobne. Obserwuję dużo młodszych kolegów, którzy ze zdziwieniem patrzą, co ja tu jeszcze robię. - Pracuje pan w teatrze od 50 lat. Czy jest coś, co przez pół wieku się nie zmieniło? Michał Zadara. Wychowany za granicą reżyser w kolejnych spektaklach konsekwentnie podąża tropem swoich polskich korzeni- od" From Poland with Love" i przedstawienia o Lechu Wałęsie( oba Pawła Demirskiego, Teatr Wybrzeże w Gdańsku), przez "Wesele"( krakowski Teatr Scena STU) ," Księdza Marka"( Stary Teatr w Krakowie) po "Kartotekę"( wrocławski Teatr Współczesny). Marek Kolbowicz, pseudonim Kolba, razem z Krolem stanowią trzon osady. Raptus, lubi być w centrum uwagi. Warunki fizyczne wcale nie predestynują go do wielkich wyników, ale ma talent, jest pracowity , i uparty niezwykle ambitny. Spaja załogę, potrafi krzykiem poderwać do walki. On żyje w łódce. Jego hobby to książki ,, podróże grafika komputerowa. Uwielbia nurkowanie. Jest asystentem na Uniwersytecie Szczecińskim. Dwa lata temu w listopadzie Stanisław Lem w felietonie w" Tygodniku Powszechnym" pisał, że wcale nie jest pewien, czy tak będzie, jak uważają niektórzy, iż pierwsza kadencja Lecha Kaczyńskiego będzie ostatnią i na tym władza braci się skończy. Jeszcze inni- pisał Lem- twierdzą, że nowy rząd przetrwa najwyżej rok. I dodawał:" Jestem za stary, by kogokolwiek przeczekiwać. Czekają nas ciężkie czasy". Na jednym z redakcyjnych kolegów testowaliśmy zestaw złotych rad, jak być szczęśliwszym. Przy dziewiątym spośród dziesięciu nieskomplikowanych życiowych zaleceń: codziennie spraw sobie jakąś nagrodę, kolega przerwał: Tyle piwa nie dam rady wypić. I spiesz tu z dobrą radą. Od współczesnej psychologii często oczekujemy czegoś w rodzaju cudownych diet, dzięki którym- niczym zbędnych kilogramów- pozbędziemy się wad ,,,,,, lęków fobii nieporadności słabości frustracji całego naszego nieudacznictwa. W miarę pełną wiedzę o zasobach poznamy, kiedy archiwa wprowadzą informacje o nich do baz danych m.in.: SEZAM i IZA( www.archiwalia.gov.pl) prowadzonych przez NDAP. Wiedza o archiwaliach powinna być dostępna w jednym miejscu, niezależnie od tego, kto jest ich właścicielem. Życie nie znosi próżni, dlatego w miejsce tego, co zniknęło, pojawia się nowe( choć nie całkiem). Nieoczekiwanie pojawił się np. ścigany międzynarodowym listem gończym były senator Stokłosa, który wcześniej zniknął. Były senator na razie pojawił się tylko na terenie Niemiec, ale niebawem ma być dostępny w kraju. Większość polskich premierów przejmowała władzę z przekonaniem, że państwo to firma, którą wystarczy dobrze zarządzać. Nic bardziej błędnego. Prezes firmy może wyrzucić każdego pracownika, premier większości nie może ruszyć. Prezes jest rozliczany z policzalnego zysku, premier z trudno uchwytnej poprawy życia obywateli i koniunktury, na którą w dużej mierze nie ma wpływu. Prezes ma całkowitą kontrolę nad swoją firmą, a bezpośrednia władza premiera kończy się na progu jego sekretariatu. - W czym przejawia się ta łagodność? - W tym, że trzeba udowodnić przed sądem zamiar naruszenia wolności. To musi zrobić IPN na podstawie materiałów. - Pan jako inicjator poprawki mówi tym, którzy mieli kontakty służbowe z cenzurą: piszcie, że nie współpracowaliście? - Piszcie zgodnie z sumieniem. Bez słowa "sumienie" w tej sprawie sobie nie poradzimy. Brak planów zabudowy powoduje, że domy powstają na granicy lasu, a wtedy o pożar nietrudno. Rolnicy chcąc powiększyć obszar pastwisk beztrosko wypalają trawy, choć od miesięcy nie spadła kropla deszczu. Nikt nie myśli o następstwach, a brak troski o środowisko widać na każdym kroku. Tym razem liberalno-demokratyczny wyborca musi więc prowadzić prawdziwie aptekarskie rachunki. Zasadnicze znaczenie ma bowiem nie tylko, ale też to, jaką wybierze partię przy jakim nazwisku postawi swój krzyżyk, czyli jakiej osobie lub jakiej frakcji wewnątrz wybranej partii udzieli swojego poparcia. W tym sensie te wybory wymagają od nas dużo więcej rozwagi i wysiłku niż jakiekolwiek wcześniej. Politycy musieli zaakceptować fakt, że 3- 5-letnia przerwa na wychowanie malucha- bo w Niemczech nie ma żłobków, a babciom nie w głowie zajmowanie się wnukami- to wyjątkowo nieatrakcyjna perspektywa dla ambitnych pań. O konieczności zmian debatuje się od lat. Póki co, żłobki czy całodzienne przedszkola powstają jedynie w kolejnych programach wyborczych. Wodoodporne piłkarzyki. Trwają spory o lokalizację stadionu narodowego, tymczasem wodoodporny stół do piłkarzyków jest przenośny, dzięki czemu jednego dnia mistrzostwa mogą się odbywać pod kasztanem, drugiego na środku trawnika, żeby trzeciego przenieść się bliżej grilla. Z emocjami, ale bez kłótni. Solexsports. Cena: ok. 2300 zł. Napoleon słynął z tego, że potrafił dyktować dwa listy równocześnie. Jeszcze większe wrażenie na współczesnych sprawiał Tomasz z Akwinu, dyktując dwa albo trzy traktaty filozoficzne. Byli to ludzie niewątpliwie obdarzeni ponadprzeciętnymi zdolnościami, choć de facto nie wykonywali tych czynności naraz, ale szybko przełączali się z jednego tekstu na drugi. Uczonych interesuje natomiast, jak ludzki mózg potrafi w tym samym momencie przetwarzać różne bodźce, angażujące uwagę- np. słuchowe i wzrokowe. Jego nominacja na ministra spraw zagranicznych była największą niespodzianką rządu Angeli Merkel. Pierwszy szef dyplomacji z SPD od czasów Willy’ego Brandta przez skromność rzadko powołuje się na szacownego poprzednika, za to chętnie na jego najbliższego doradcę, autora Ostpolitik Egona Bahra. To porównanie jest zresztą trafniejsze- podobnie jak Bahr Steinmeier jest skrajnym pragmatykiem. Władysław Raczkiewicz umarł na uchodźstwie jako prezydent RP, który stracił uznanie międzynarodowe. Stało się to 6 czerwca 1947 r. w Walii. Dr hab. Jacek Piotrowski jest historykiem ,, pracownikiem naukowym Uniwersytetu Wrocławskiego laureatem Nagrody Historycznej "Polityki"(" Piłsudczycy bez lidera"). Opublikował m.in." Dzienniki czynności Prezydenta RP Władysława Raczkiewicza". W metodzie Cieszyńskiej najważniejsza jest rozmowa. Im, tym dzieci lepiej opanowują język bardziej chcą rozmawiać. Tym częściej zadają pytania. A pytania są podstawą rozwoju dziecka. - Ucząc języka, jednocześnie budzimy w dzieciach intelekt , ciekawość świata. Myśli się językowo. A jeśli, to nie ma słów jak myśleć? Po latach widzimy jaśniej- zarówno jak i wtedy dzisiaj satyra sprawia, że blaknie fascynacja złem:- Tak, to zbrodniarz , ale geniusz , geniusz! W pomarańczowej piżamie heilujący samemu sobie typek staje się postacią z wodewilu, nikt już nie trzaśnie przed nim w obcasy, wołając: Mein Führer. Dziś, patrząc na Koło Polskie w Dumie, jesteśmy raczej bezradni. Ugodowcy czy Ostatnie Zgromadzenie Obojga Narodów? Rusofile czy prekursorzy samoograniczającej się Solidarności? Patrioci czy nacjonaliści- odmawiający innym tego, o co sami walczyli? Mało jest w polskiej historii tematów równie kontrowersyjnych- więc wymarzonych do narodowej dyskusji. Arpat Wigand- komendant policji i SS w Warszawie. Dziś na wolności w Monachium. Teodor Grel- najbliższy współpracownik Eichmanna w Budapeszcie. Nigdy nie sądzony. Dziś sprzedawca kas pancernych w Breitbrunne, Bawaria, RFN. Eberhardt von Thadden- kierownik wydziału w MSZ Rzeszy, wraz z Reichmannem organizował deportację Żydów, nigdy nie sądzony. Dziś przemysłowiec w Kolonii. Publikacja rozporządzenia w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej nie oznacza jednak, że od tej chwili połączenia automatycznie stają się tańsze. Najpierw operatorzy będą mieli miesiąc na poinformowanie klientów o nadchodzących zmianach i zadanie im rutynowego pytania, czy chcą obniżki opłat roamingowych. Wówczas warto pospieszyć się z odpowiedzią, bo od złożenia takiej deklaracji operator w ciągu miesiąca musi wprowadzić nowe , korzystniejsze opłaty. Najszybciej może do tego dojść pod koniec sierpnia. Zniesienie kontroli granicznej na granicy z Litwą ,, i Słowacją Czechami Niemcami nie oznacza likwidacji samej granicy i zgodnie z polskim prawem przekraczając ją musimy posiadać paszport lub dowód osobisty, bo tylko na podstawie tych dokumentów można zidentyfikować naszą tożsamość i obywatelstwo. Takim dokumentem nie jest prawo jazdy ani szkolna lub studencka legitymacja. - Towarzyszył temu jakiś program ideowy? - O światopoglądzie rozmawialiśmy bardzo dużo, ale nigdy nie sformułowaliśmy żadnego programu. Może dlatego, że nie chcieliśmy się wiązać z żadną partią ,, subkulturą ideologią. Nie interesowało nas opowiadanie się za jednym politykiem, a przeciw drugiemu , jakakolwiek doraźność. Z drugiej strony nie chcieliśmy zajmować się tylko czystą estetyką i przekonywać, że sztuka to panaceum na wszystko. Działaliśmy więc gdzieś między tymi skrajnościami, kierując się przeczuciami , intuicją. Murman nie zawsze zatrzymywał swego łaza przy przydrożnych kapliczkach- zazwyczaj w podróży za mało było czasu na wspominanie zmarłych. Gdy jednak dzień był długi, a pasażerów podróżujących z nizin w góry Kaukazu, do Swanetii, akurat brakowało, stawał tu czy tam, najchętniej obok kapliczki postawionej ku pamięci Gabo Doladze, który wpadł w przepaść z przyczepą pełną siana. Wypijał kieliszek albo dwa czaczy, której butelka stała obok fotografii, i jechał dalej. O tym, że zagrożenie korupcją jest w Polsce bardzo duże lub raczej duże, jest przekonanych 79 proc. pytanych przez OBOP. Zaledwie 15 proc. ma przeciwne zdanie. Wzrost poziomu przestępczości dostrzega 41 proc. badanych. Według co czwartego w Polsce jest coraz bezpieczniej, a 29 proc. nie widzi w tym obszarze zmian. IPN lustruje nazwy ulic. Samorządowcy mają otrzymywać z Instytutu rejestr patronów z komunistyczną przeszłością, nie zasługujących na wyróżnienie. Np. w Warszawie znalazło się 11 takich ulic, spośród których najbardziej znana jest aleja Armii Ludowej. Na razie nie wiadomo, kto miałby zastąpić aelowców. Przez lata Andrzej Lepper powtarzał rolnikom, że tylko on wie, jak ten system naprawić, co zrobić, by ceny wieprzowiny były przewidywalne. Trzy miesiące temu liderzy rolniczych związków informowali premiera i ministra rolnictwa, że sytuacja w skupie jest dramatyczna i grozi wybuchem na wsi. Lepper jeździł po Polsce i zapewniał, że skupi 80 tys. ton półtusz i szybko załatwi sprawę. Nic nie załatwił, więc przy kolejnej wizycie w Wielkopolsce został wygwizdany. Wzrok- soczewka oka mętnieje, co pogarsza ostrość widzenia i postrzeganie barw. Słuch- błona bębenkowa ulega ścieńczeniu, niszczeją kosteczki ucha środkowego, co pogarsza słuch. Serce- mięsień sercowy włóknieje, spada częstotliwość uderzeń, przez co tkanki otrzymują mniej tlenu dostarczanego im przez krew. Naczynia krwionośne- tracą elastyczność, stają się coraz węższe, co wymaga od serca pokonania większego oporu. Plan przygotowań do mundialu zakłada, że do 2009 r. w dziewięciu miastach powstanie pięć nowych stadionów i zmodernizowanych zostanie pięć już istniejących. W tej chwili wszystkie budowy są rozgrzebane nie tyle ze względu na brak środków, których w dynamicznie rozwijającej się gospodarczo RPA raczej nie brakuje, ale na niedobór wykwalifikowanej siły roboczej. W dodatku w Kapsztadzie budowę nowego stadionu utrudnia częsty brak prądu. I stanie się, jak chcą autorzy Strategii Lizbońskiej- że do 2010 r. co drugi obywatel Unii po sześćdziesiątce będzie czynny zawodowo. Albo- jak w bajce- iż to, że coraz ich więcej i urodzili się za wcześnie, nie będzie już winą ani zagrożeniem, lecz spełnieniem odwiecznych życzeń, które ludzie przekazują sobie na święta i urodziny: długiego życia w zdrowiu i dostatku. Może tego doczekają. W przygotowaniu porozumienia znaczącą rolę odegrał Aleksander Lednicki, ongiś poseł do rosyjskiej pierwszej Dumy Państwowej ,, wybitny działacz partii Konstytucyjnych Demokratów znany adwokat. W jego moskiewskim salonie bywała śmietanka przedrewolucyjnej Rosji. Po obaleniu caratu został przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej do spraw Królestwa Polskiego. Był ostro atakowany przez endecję. Wrócił do Polski w październiku 1918 r. Mimo starań, nie odegrał już istotnej roli politycznej. Adam po pobycie w Nowym Jorku nie mógł już w Krośnie złapać oddechu, postanowił zbudować dom pod Krakowem. Biura Nowego Stylu przeniesiono do Krakowa. Produkcję nadzorował w Krośnie Jerzy. Potem była wpadka. Adam szukał do nowego domu parkietu. Zrodził się pomysł, by produkować klepkę. W Bieszczadach kupili nieruchomości po upadłej fabryce płyt wiórowych i ruszyli do Finlandii po maszyny. Na tej klepce bracia mocno się poślizgnęli. W rezultacie Japonia jest dziś najbardziej efektywnym krajem świata, mierząc ilością energii potrzebnej do wyprodukowania jednostki PKB. Mała Dania zdecydowała, że będzie rozwijać się bez zwiększania zużycia energii. By sprostać zobowiązaniu, musiała zainwestować w rozwój nowych technologii pozyskiwania energii i dziś jest światowym liderem w takich dziedzinach jak elektrownie wiatrowe i technologie oszczędzania ciepła. Francja postawiła na energetykę jądrową, elektrownie atomowe produkują dziś w tym kraju blisko 80 proc. elektryczności. Mija pół roku. Ilona i Gosia jadą spotkać się z Tomkiem. W restauracji Ilona zamawia piwo i patrzy na ojca. Tomek kopie w stół. Gizela do Tomka:- Nie kop, synku, tak jak ciebie kopano. Nie chciała jeść pizzy rodzinnej od tej kobiety. Tomek prosił, żeby zjadła. Myślę, że ludzie bez względu na stan majątkowy kochają" Skrzypka na dachu". Jest w tym musicalu wszystko, czego potrzebuje prawdziwa sztuka. Świetna muzyka , i niezwykły bohater doskonały tekst, napisany według powieści" Dzieje Tewji Mleczarza", wybitnego żydowskiego pisarza Szaloma Alejchema. W Polsce" Skrzypka na dachu" pokazaliśmy na scenie Teatru Muzycznego w Gdyni w początkach lat 80. Byłem reżyserem tamtego przedstawienia. Korekta dat nie zmienia jednak faktu, że Schröder odebrał list ośmiu jako afront właśnie ze względu na niedawne zacieśnienie prywatnych relacji z Millerem- zabolał go nie, ale sam podpis polskiego premiera fakt, że nie został o nim uprzedzony. Podpisu Millera pod listem ośmiu Schröder nie przyjął ze spokojem- według świadka zareagował furią i niedowierzaniem. Zawiedzione wówczas zaufanie przełożyło się na ochłodzenie relacji niemiecko-polskich do końca jego rządów. W komfortowej sytuacji są oczywiście stacje położone w pobliżu lodowców. Tyle że lodowce systematycznie- i coraz szybciej- topnieją i kurczą się, a chętnych do korzystania z ich" pewnego śniegu" przybywa. Równocześnie możliwości wytyczenia tras na lodowcach są z natury ograniczone- zarówno, jak jeśli chodzi o długość stopień trudności. Warszawska prokuratura apelacyjna przekazała prokuraturze okręgowej materiały dotyczące LBC z sugestią zbadania ich pod kątem publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa lub zbrodni , i propagowania ustroju totalitarnego znieważania grupy ludności. Co uznają śledczy, pokaże czas. Już dziś natomiast można z pewnością powiedzieć, że gdyby Michał Nowicki żył w swoim wymarzonym komunizmie, szanse na męczeństwo w imię wolności poglądów miałby znacznie większe. Dziwi go, że można nie znać na pamięć rozkładów jazdy. Do rozpaczy doprowadza, że ludzie robią błędy ortograficzne. Wtedy świat wali się mu na głowę, bo przestaje go rozumieć. Godzinami może perorować o szachach. Wtedy jest szczęśliwy, odprężony. To pierwszy sezon 11-letniego Jurka w amatorskiej lidze małopolskiej, a już wywalczył trzecie miejsce. Ale zapytany, dlaczego lubi szachy, znudzony zsuwa się z kanapy. - Pani zadaje głupie pytania. Denerwujące, powiedziałbym. - Dzisiejszy system gospodarczy premiuje ludzi wykwalifikowanych, pozostali mają gorzej. Różnice w dochodach w USA zdecydowanie rosną. Im, tym wyższe dochody szybciej rosną. Nie jest tak, że na dnie nic się nie dzieje. Najniższe dochody też rosną, ale czołówka ucieka do przodu. Książkę o biednych z Harlemu zatytułowała pani" No Shame in my Game"( Nie wstydzę się tego, co robię). Dlaczego? Poniżej fragment wywiadu, który drukujemy w całości, ale za to bez autoryzacji. Nie podajemy także, kto z kim rozmawia, bo nie chcemy z góry zniechęcać naszych czytelników. Pytanie: Panie Prezydencie, ponieważ będzie to rozmowa, której nie było, więc porozmawiajmy może nieszczerze? Chyba że Pan woli szczerze? W Polsce stereotyp getta oparty jest na obrazie getta warszawskiego czasów II wojny światowej. Nic dziwnego: było ono największym z ok. 400 gett utworzonych wtedy na ziemiach polskich( skądinąd w innych krajach zajętych przez III Rzeszę getta były rzadkością). Na jego obszarze zamknięto też największą liczbę Żydów- w kwietniu 1942 r. sięga ona ok. 400 tys. osób. Palikot nie gra natomiast w piłkę nożną, a sytuację w Polskim Związku Piłki Nożnej ocenił zwięźle:" PZPN to burdel, w którym dziwki zarażają HIV-em". Słowa te bardzo poruszyły Grzegorza Latę, niegdyś świetnego piłkarza, dziś jednego z kandydatów na prezesa piłkarskiej centrali, który ostro ripostował:" To ja odpowiadam, że chyba pan poseł wie o tym z własnego doświadczenia. Pewnie dużo miał do czynienia z takimi paniami". Zaangażowała się w Teatrze Dramatycznym kierowanym wówczas przez Gustawa Holoubka. Zadebiutowała rolą "Elektry" w sztuce Giraudoux w reż. Kazimierza Dejmka. (" Jej Elektra jest nieubłagana, mamy pewność, że nie powstrzyma jej nic, że gotowa jest zburzyć świat. Ta interpretacja jest wstrząsająca , urzekająca , ale i groźna…"- pisano po premierze). Grała bardzo różne role: Mańkę w "Ślubie" ,, Medeę Judytę w" Księdzu Marku". Kierujący polską piłką ludzie z PZPN( którzy, jak się okazuje, z tylnego siedzenia kierują również FIFA) nie pozostawiają złudzeń, że nikt z nimi nie wygra. Powołują się przy tym na przykład Etiopii, która swego czasu próbowała wyrzucić swoich piłkarskich działaczy, ale FIFA zawiesiła na 15 miesięcy tamtejszy związek i odwiesiła go dopiero, gdy przywrócono poprzednie władze. Pracodawcy nie przejmują się z reguły samopoczuciem swoich telepracowników. Zwłaszcza kiedy pracują oni na umowy-zlecenia. A ci ostatni w większości uważają, że taki układ to i tak mniejsze zło. Tylko niektórzy użalają się na forach internetowych nad swoim losem. I piszą, że znów chcieliby trafić między ludzi. Ruszyła lawina. Obok istniejących od dawna organizacji byłych więźniów Franco i weteranów wojennych zaczęły powstawać nowe stowarzyszenia, zajmujące się przypominaniem przemilczanej historii ,, poszukiwaniem zaginionych lokalizacją zbiorowych mogił. W całej Hiszpanii takich stowarzyszeń jest dziś ok. 200. Za ich sprawą w ciągu 8 lat rozkopano 167 zbiorowych grobów, ekshumując 4041 ciał. Wróbel:- Ja poszedłem do dziennikarstwa, żeby walczyć z Adamem Michnikiem i jego kliką. Redaktor:-... narzekaliście, że w latach 90. był monopol" Gazety Wyborczej". Wróbel:- O to akurat nie mam cienia pretensji do kolegów z "Gazety"- gdyby śmy mieli my wtedy prawicową , konserwatywną "Agorę", też byśmy nie dopuszczali ich na łamy. Ludwik Dorn( PiS)- za bardzo szybkie przeistoczenie się z żelaznego Ludwika w niezwykle pracowitego szeregowego posła komisji zdrowia, za umiejętność porozumiewania się z posłami innych ugrupowań, za szybkość, z jaką nauczył się tej nowej dziedziny, i pasję, z jaką się oddał jej, rezygnując w realu z politycznych utarczek, które prowadzi na swoim blogu. Ów blog dziennikarze ocenili również bardzo wysoko. Działacze Wisły długo próbowali pozbyć się Mijailovica, z którym kontrakt podpisali nieopatrznie aż do końca 2008 r., ale żaden klub w Europie nie kwapił się, by wziąć go sobie na głowę. W końcu wylądował w rosyjskim FK Chimki, a z Krakowa wyniósł się chyba głównie dlatego, aby uniknąć stawiania się do pracy w MPO. A jego piosenki zaczynał akurat wymiatać bigbit. Gniatkowski dla nowego pokolenia dziennikarzy muzycznych był synonimem kiczu. W dodatku przestał występować z orkiestrami radiowymi, z muzykami, którzy byli autorami najlepszych aranżacji. Te następne często bywały nieporadne. - Irena Santor , Jerzy Połomski wciąż mieli dostęp do tekstów i piosenek najlepszych autorów- opowiada Szabłowska. - A Gniatkowski nie. Marcin Piątek:- Czy często panią pytają, po co tak ryzykować? Kinga Baranowska:- Wbrew pozorom wypadków w górach jest bardzo mało. Natomiast w opinii publicznej w dalszym ciągu istnieje przekonanie, że wspinaczka wysokogórska to pewna śmierć. Prędzej czy później. Trudno oprzeć się wrażeniu, że media czekają na tragedie himalaistów, by po raz kolejny rozpętać kampanię pod tytułem: Po co oni tam chodzą? To ta formacja pokoleniowa, napiętnowana w młodości przez stalinizm, dodała potem rozpędu odwilży, a po 1968 r. niejeden z jej przedstawicieli wsparł opozycję demokratyczną. A jeśli, to nie wprost- jak Ryszard Kapuściński , czy Krzysztof Penderecki Andrzej Wajda- wyemancypował się twórczością najwyższej światowej próby. - Pięć procent to rozczarowująco mało. - To nie wcale tak mało, zważywszy że dochody Funduszu mogą przekroczyć nawet, tak wynika z naszych symulacji, miliard złotych. Dla porównania podam, że na utrzymanie kanału Kultura, który uważam za bardzo dobrze wypełniający swoje misyjne zobowiązania, przeznacza się 31 mln zł rocznie. Środki na realizację programów lub pasm programowych będą każdorazowo przyznawane w drodze konkursu. - Kto będzie decydował o wygranej lub przegranej w konkursie? Zbigniew Ziobro mówi nam:- Z panem Wassermannem prywatnie raczej nie rozmawiam, a już szczególnie na tematy nie związane z polityką. Nie wykluczam, że mógł mi kiedyś coś mówić o jakimś lekarzu, ale widocznie sprawa nie była istotna, skoro w ogóle tego nie pamiętam. Z punktu widzenia Europejczyków państwa tego kontynentu łączy bliżej nieokreślona egzotyka. Ale tylko dla nas jest to kryterium, intuicyjnie przynajmniej, w miarę jasne. Dla Koreańczyka handlującego owocami morza Hindus pytający go po angielsku o cenę suszonych ryb wydaje się takim samym dziwnym przybyszem z zewnątrz jak Polak czy Francuz. - Czy to poszukiwanie przenika do literatury? - Złoty wiek literatury chińskiej dawno przeminął, przypadł na lata 20. ubiegłego wieku. Od dawna brakuje reprezentatywnych bohaterów, którzy stawialiby czoło zwykłym problemom współczesnych Chińczyków. Jeszcze na przełomie lat 70. i 80. było ich kilku, później znikli. Lista lektur jest jak bomba wielokrotnego użytku. Napisano tyle książek, że zawsze można zdetonować aferę, coś usuwając lub dodając. Role w konflikcie są zwykle z góry rozpisane, stosownie do przekonań i sympatii politycznych, choć ostatnio poseł Przemysław Gosiewski położył się Reytanem nie tylko, ale za Sienkiewiczem Gombrowiczem i Żeromskim. I pewnie żyłby w mieście Ten szpiclów szwabskich król, Lecz w nocy ktoś mu nareszcie Wpakował w łeb pięć kul. Odom na cześć listopada wpisującego się w polski kalendarz, tym razem nie, lecz pamięcią przegranego powstania zwycięstwem, towarzyszyła wizja ojczyzny: Czynnikiem umacniającym złotego są także napływające wciąż szerokim strumieniem inwestycje zagraniczne. W 2006 r. wyniosły one- według NBP- 11 mld euro, a w 2007 r. były przypuszczalnie podobne. Te olbrzymie pieniądze muszą zostać wymienione na złote, a to również przyczynia się do umocnienia polskiej waluty. Co w tobie zostało z chłopca, który mieszkał w wieżowcu na Psim Polu we Wrocławiu i marzył o wielkim świecie i karierze? - Wiele złudzeń padło przez te dwa czy trzy lata. - Złudzeń dotyczących ludzi ,,, życia literatury sukcesu…? - Wszystkich tych wymienionych rzeczy. Nie można żywić się tylko pianką ,, warszawkowymi imprezami mediami itd. Trzeba ciągle samemu ściągać się na ziemię. To jest droga do literatury. Niewykluczone, że ta ingerencja stała się później wzorem dla następnych cięć. Od tej pory wszelkie informacje o uprawianiu sportu przez papieża były skrzętnie eliminowane. Uznano, że potencjalnie niebezpieczna może być nawet informacja o tym, że dba o kondycję, ćwicząc na rowerze stacjonarnym. Z tych właśnie powodów PiS postawiło na Zająca, a nie na Kuchcińskiego, którego gwiazda ostatnio w Przemyślu nieco przyblakła. Dotychczas Zając nie był w PiS doceniany ze względu na zetchaenowski rodowód. Mimo że jest wytrawnym prawnikiem i parlamentarzystą, nie otrzymał żadnego znaczącego stanowiska, gdy wygrane PiS rozdawało je w Sejmie. Na Podkarpaciu pozostawał w cieniu Kuchcińskiego. Spekulowano nawet, że odejdzie z partii wraz z Jurkiem. Victor Ash przez 16 lat był burmistrzem 180-tysięcznego miasta, co w kategoriach amerykańskich spokojnie można nazwać większą dziurą. A jeśli, to ludzie cztery razy z rzędu wybierali cię na burmistrza wiesz, że nic tak nie buduje relacji jak osobiste kontakty. I tak, miesiąc w miesiąc, ambasador Ash objeżdża po 8- 12 polskich miasteczek, a przyjmowany jest tam niemal jak król. Ewa Winnicka:- Dlaczego nawet w dobrej rodzinie dziecko potrafi tak wyprowadzić nas z równowagi. Rzuca się na podłogę w hipermarkecie, bo nie dostało kolejnej zabawki. Matka wychodzi z siebie: krzyczy, czasem szarpnie. Teresa Jadczak - Szumiło:- Może najpierw zastanówmy się, dlaczego dziecko rzuca się na podłogę? To zachowanie zastępcze. Ono doświadczyło sytuacji, że mówienie wprost nie działa, że trzeba zrobić aurę wokół prośby. - Po co drzew cięcie , gięcie? - Stara ogrodnicza prawda mówi, że każdemu drzewu i krzewowi przycięcie zrobi dobrze. Chodzi o usunięcie zbędnych pędów, które niepotrzebnie zagęszczają koronę, o pobudzenie wzrostu pędów nowych- obficiej kwitnących i wyprofilowanie roślin tak, by były- zwyczajnie- ładniejsze. Zwycięstwu przeszkodziła Afrodyta, która otuliła Parysa obłokiem i wyniosła z pojedynku. Grecy i Trojanie musieli walczyć aż do tragicznego końca grodu króla Priama, odbywając także szereg pojedynków, jak choćby Hektora z Ajaksem i Patroklesem czy najsławniejsze starcie Achillesa z Hektorem. K. P.: "Pomidory", oczywiście. "Kutno", wspaniałe. Ostatnio Grzegorz Turnau zrobił "Kutno" w takiej aranżacji, jakby na nowo oszlifował diament. Akurat teraz za najpiękniejszy utwór naszych ojców( w dużym stopniu zależy to od aktualnego nastroju) uważam" Dla ciebie jestem sobą". Chyba trafia mnie w jakieś czułe miejsce- jest w nim tyle finezji ,, ciepła prawdy. Kinezjologia robiła się popularna. W 2002 r. warszawski oddział Polskiego Towarzystwa Dysleksji zorganizował specjalną konferencję na jej temat. PSK starało się w ówczesnym MENiS o wpisanie kinezjologa do rejestru zawodów. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, ale ministerstwo w specjalnym piśmie przekazanym stowarzyszeniu rekomendowało metodę do szkół , i przedszkoli poradni pedagogicznych oraz wspierało tworzenie specjalizacji kinezjologicznej na uczelniach. Reprezentację układa się zatem nie tyle, co wedle jakości gry na boisku europejskim wedle kryteriów, które obowiązują w grze na boisku krajowym. W tym sensie, poza paroma gwiazdami, wysyłamy nie tyle, co reprezentację narodową reprezentację krajowej ligi razem z jej działaczami i układami. Roman Giertych, wówczas wicepremier i minister edukacji, przyjechał 3 listopada 2006 r. do Gdańska, by w tym właśnie gimnazjum ogłosić swój program" Zero tolerancji". Potem odwiedził kiełpiński cmentarz. Było ciemno, płonęły znicze. Fotoreporterzy utrwalili polityka w pozie modlitwy lub zadumy nad grobem dziewczynki. I tak np. wieczory promocyjne w stołecznym Klubie Księgarza mają mierne powodzenie. Można tam bowiem wpaść na kieliszek wina i drobne przekąski. Na Rynku Starego Miasta bywają więc najczęściej prawdziwi miłośnicy literatury. Promocje książek kulinarnych cieszą się już lepszą renomą, bo zwykle bufet jest tam obfitszy, można trafić na lepsze wina , niezłe sery, a czasem nawet na dobre danie gorące. Drugą kontrowersyjną decyzją, też polityczną, był nakaz gromadzenia przez spółkę o wiele większych zapasów. Orlen musiał to zrobić, gdy ceny ropy były rekordowo wysokie. A dziś warte są one połowę wydanej wówczas sumy. Decyzja dotyczyła wszystkich działających na polskim rynku firm i uderzyła po kieszeni także jego największych konkurentów. Straty w końcu roku poniósł także Lotos( 6 na liście) oraz BP( 12). - Czy firmy chętnie się godzą na podział budżetu? Jest to przecież szansa panowania nad kampanią. - Często jest zupełnie inaczej. Są reklamodawcy, którzy pragną wydać pieniądze przeznaczone na kampanię, oszczędzić sobie fatygi, nie zastanawiać się nad jej dalszymi losami. Tak jest łatwiej. - Z tego punktu widzenia kryzys może być pożytecznym ograniczeniem. G. W.: Ale może mógłby w tym czasie robić sensowniejsze rzeczy? K. P.: Co jest sensowniejszego od poświęcania czasu własnemu synowi? G. W.: Był kochany na wszystkie rany, ale i bez ran. Zawsze stawał po mojej stronie. Do dziś jednak pamiętam, że kiedyś, gdy zachowałem się niewłaściwie przy stole, powiedział mi, żeby m wstał i m wyszedł. Dlatego część historyków fińskich kwestionuje badania Silvennoinena, zarzucając mu pogoń za sensacją. Wielu uważa, że w ręce Niemców wydawano głównie radzieckich komisarzy politycznych, nie wiedząc, że mogą wśród nich być także osoby pochodzenia żydowskiego. Przywołuje się także fakt, że Finlandia nie zgodziła się na deportację Finów, którzy mieli korzenie żydowskie. - Grałeś z Lesterem Bowie ,,,, Tymańskim Stańką Preisnerem Makowiczem- to byli twoi mistrzowie? - Na pewno tak. Od każdego się nauczyłem czegoś. Tymon, w czasach zespołu Miłość, był głową naszego stada. Przez niego poznałem Lestera Bowie, który był potężnym gościem. Dużo od nas starszy, miał więcej doświadczenia , i ogromną charyzmę dystans do siebie. Najbardziej mieszkania staniały w Krakowie( według raportu szybko.pl i Expandera ceny ofertowe spadły od 2007 r. o 15,5 proc.). - Klienci zainteresowani są głównie lokalami nowymi, dlatego właściciele mieszkań z drugiej ręki muszą proponować atrakcyjne ceny- tłumaczy Małgorzata Pajor. Dlaczego posunąłem się do epitetu "głupie"? Dwa razy w swojej wcześniejszej historii wielkie banki niemieckie próbowały wejść na rynek drobnego kredytu i dwa razy się wycofały, bo nie sprostały konkurencji, a co istotniejsze- okazywało się to mało zyskowne. Obsługa operacji na kontach z drobnymi oszczędnościami, jakie się gromadzą w kasach oszczędności, jest dla wielkiego banku nieopłacalna( w Polsce prowadzenie konta kosztuje dziś klienta więcej niż na Zachodzie). - Jak DNA oddziałuje na cechy osobowości człowieka? - Średni udział czynników genetycznych w osobowości ocenia się na 40 proc. Jednak niektóre cechy znacznie bardziej zależą od genów- np. coś takiego jak skłonność do ryzyka, którą psychologowie nazywają poszukiwaniem doznań. Ono w 65 proc. jest uwarunkowane genetycznie. - A co z poglądami politycznymi, skoro wielu psychologów wiąże je jakoś z cechami osobowości? Z pracy magisterskiej Karoliny Kopańskiej wynika, że utrzymują w tajemnicy nosicielstwo wirusa. Boją się, iż jeśli choroba się wyda, stracą przyjaciół, zostaną napiętnowane. Zżymają się, kiedy nauczyciele mówią na lekcji, że np. człowieka zarażonego można poznać po marszczącej się skórze. Co jakiś czas muszę jeździć na badania kontrolne. Wymyślają wtedy różne powody nieobecności na lekcjach, byle klasa nie poznała tego prawdziwego. To nie tylko przypadłość Papeete, stolicy i największego miasta( 25 tys. mieszkańców) Polinezji Francuskiej, gdzie otyli stanowią większość spotkanych na ulicy. Podobnie( choć trochę lepiej) jest na odległych wyspach polinezyjskich archipelagów, gdzie nie ma wprawdzie supermarketów, ale zawsze są sklepy i chińskie restauracje z szybkim , tłustym jedzeniem, są bagietki i piwo Hinano. Dużo , bardzo dużo piwa. Ostatni król Polinezji, Pomare V, zmarł z powodu alkoholizmu. Wkrótce okazało się, że ma szansę na awans. Jego bateria potrzebowała nowych podoficerów, a wyróżniający się młody człowiek świetnie się nadawał do tego. Na początku 1912 r. został skierowany na dwumiesięczny kurs przygotowawczy, a w kwietniu, po jego ukończeniu, awansowany na stopień bombardiera. Właściwy kurs podoficerski ukończył w listopadzie 1912 r. W kwietniu 1913 r. awansował do stopnia ogniomistrza drugiej klasy( mładszij foyerwerker), z dodatkową specjalnością zwiadowcy. Niedzielny mecz rozgrywany był przy ciągle padającym deszczu. Murawa była śliska i sprawiała dużo kłopotów zawodnikom. Jednak to goście szybciej dostosowali się do trudnych warunków. Już w 6 minucie Andrzej Szelągowski wykorzystał kiks obrońcy Victorii i znalazł się w sytuacji sam na sam z Karolem Zaborowskim, lecz na szczęście dla gospodarzy piłka po jego strzale trafiła w słupek. TAJEMNICA SUKCESU " O jakości nie powinniśmy dyskutować, bo ona musi być standardem"- mówi Z. Poprawa. Trzeba przede wszystkim dużo inwestować w nowoczesny park maszyn. Działając w tym względzie niedawno zakupiono nowoczesną maszynę" Sloter rotacyjny", która wykrawa kartony formatu 2700 x 1700 mm. W Polsce pracują dwie takie maszyny( druga w Katowicach). Maszyna ta musi w ciągu trzech lat się zamortyzować, by zarobić na następną, jeszcze nowocześniejszą i szybszą. " W poznańskich zawodach- mówi H. Wawrzyniak- gdzie oceniano nas w sposób bardzo rzetelny, udowodniliśmy, że również na prowincji można wiele zrobić. Fachowcy oceniający zawody byli trochę zaskoczeni, że ratownicy z małych ośrodków mogą osiągać tak dobry poziom i że kolumna pogotowia jest tam sprywatyzowana. Furorę zrobiła także nasza karetka fiat- kontener. W tym miejscu chcę podziękować dyr. H. Sicińskiemu za udostępnienie sprzętu stanowiącego wyposażenie karetki." 20 września w Ostrzeszowie na parkingu przed jednym z banków doszło do kolizji z udziałem citroena i opla. Początkowo kierowcy obu pojazdów nie mieli zamiaru wzywać policji, uznali, że mogą się dogadać jakoś. Następnego dnia jeden z nich zmienił jednak zdanie i złożył w KPP zawiadomienie o zdarzeniu. Prowadzone obecnie postępowanie rozstrzygnie, kto zawinił. - Kto uczestniczy w tej naradzie? - Są tu wszyscy pedagodzy z różnych szkół- podstawowych , i gimnazjów szkół ponadgimnazjalnych. Właśnie ten temat umieszczą w swoich programach profilaktycznych. Realizacja tego programu pozwoli ograniczyć takie sytuacje. - Przypuszczam, że nie jest to jednorazowa akcja lecz konsekwentna praca pedagogów. - Co spowodowało, że podjęła Pani decyzję o wyjeździe i dlaczego wybór padł właśnie na ten kraj? - Decyzję o wyjeździe podjęłam krótko po wprowadzeniu stany wojennego. Brałam udział w strajkach na Politechnice Wrocławskiej, gdzie byłam doktorantką. W tym czasie nie wierzyłam, że sytuacja polityczna w Polsce się zmieni. Wybór padł na Stany Zjednoczone, ponieważ stamtąd przyszła pierwsza oferta pracy. - Z pewnością była to trudna decyzja? Dzieci przygotowały kartę pamiątkową do kroniki , oraz okrzyk festiwalowy dwie piosenki, które zaprezentowały podczas swego występu. Z uwagi na fakt, że był to festiwal jubileuszowy, organizatorzy przewidzieli dodatkową atrakcję w postaci czteropiętrowego tortu, który osłodził pobyt uczestnikom. Każdy z zespołów otrzymał również pamiątkowy dyplom oraz nagrody. Dziewczęta wróciły do Ostrzeszowa pełne wrażeń i miłych wspomnień z postanowieniem ponownego uczestnictwa w "witaminkach". Z nie mniejszym zainteresowaniem odbywało się obserwowanie w laboratorium organizmów niewidocznych gołym okiem, a spełniających kluczową rolę w biologicznym oczyszczaniu wód. Przyglądaliśmy się różnym kształtom bakterii ,, glonów pierwotniaków. Myślę, że ta niecodzienna lekcja przyrody utwierdziła nas w przekonaniu, iż możemy być dumni z posiadania tak wspaniałego miejsca, które realizuje podstawowe zadanie ochrony środowiska. " Wszystkie dzieci traktujemy jak własne- mówi p. Danuta. Zawsze starałam się wpoić swym dzieciom, aby umiały dzielić się tym, co posiadają, bo nawet jabłko da się podzielić." Oczywistym jest, że spory w tak licznym gronie też się zdarzają. Aby nie dochodziło do spięć, trzeba było ustalić kolejność i wyznaczyć godziny korzystania z komputera. Chociaż bywa, że i w tej sprawie dzieci się dogadują. Biegu historii nie da się zawrócić kijem i pewne symbole muszą w niesławie odejść, a że z naszej świadomości odchodzą nieraz bardzo wolno, to potwierdza zdjęcie wejścia przy jednym z bloków wspomnianego przed chwilą osiedla, gdzie, jak widać, Nowotko wiecznie żywy. Aby było śmieszniej, blok nie należy do Spółdzielni Mieszkaniowej, lecz poprzez ZGM podlega miastu. Naokoło rozchodził się zapach grochówki i kiełbasek z grilla. Słychać było muzykę, w rytm której jeźdźcy na swych koniach galopowali prezentując się publiczności. Za rok zapewne znów spotkamy się w Siekierzynie, aby podziwiać amatorów jazdy konnej. Oby tylko pogoda, która w tym roku trochę "popsuła" widowisko, okazała się łaskawsza. 19 stycznia w Rogaszycach kierujący ciągnikiem siodłowym marki Man nie dostosował prędkości do panujących warunków atmosferycznych, w efekcie czego na łuku drogi pojazd wpadł w poślizg i wylądował częściowo na szosie, a częściowo w przydrożnym rowie. Kierowcę ukarano mandatem karnym. 20. 10. 2005 roku w domach obu chłopców rozdzwoniły się telefony. Mamy Damiana i Łukasza miały tę przyjemność, że to im pierwszym zakomunikowano szczęśliwą wiadomość. Obie też towarzyszyły swoim synom na uroczystości wręczenia stypendiów w Pałacu Prezydenckim. Oczywiście nie zabrakło w tym momencie również opiekunki stypendystów pani Karoliny Szybki. Ze względów technicznych nie mogliśmy podać wyników piątej kolejki rozgrywek. Nasza drużyna wygrała wyjazdowe spotkanie z drużyną z odległego Brzostka 8: 2. Pół punktu zdobył w grze deblowej wielki talent ostrzeszowskiego tenisa stołowego- pochodzący z Mikstatu Marian Frączek. Był to jego debiut w tak wysokich rozgrywkach ligowych. Wspólnie z Szotkiem wygrali w grze deblowej z silną parą z Brzostka. Późnym popołudniem udajemy się do biblioteki dziecięcej w pobliżu ul. Bajkalskiej. Z instytucji tej korzysta ok. 2000 dzieci. Pracują tam 4 panie polskiego pochodzenia, które doskonale mówią po polsku. Prowadzą też w bibliotece lekcje języka polskiego. Wielu ich wychowanków studiuje w Polsce na różnych uczelniach. Składamy serdeczne podziękowania wszystkim tym, dzięki którym powstała nasza placówka. Tym, którzy wspomagają nas w jej rozwoju. Szczególne podziękowania kierujemy do rodziców naszych wychowanków. Bardzo cenimy ich pomoc w zorganizowaniu tej pięknej jubileuszowej uroczystości. Mamy nadzieję, że pozostanie ona w pamięci wszystkich przez długie lata. Będziemy ją miło wspominać. Wtorkowy test humanistyczny można określić jako umiarkowanie łatwy, choć i tym razem kryły się pewne "pułapki". Trudniejszy, zarówno, jak i w ocenie uczniów nauczycieli był sprawdzian matematyczno - przyrodniczy. Nawet nieźli matematycy musieli się nagłowić, by poradzić sobie ze wszystkimi zadaniami nie tylko, ale i matematycznymi tymi z chemii oraz fizyki. " Lubię ten zawód, szczególnie pracę w dziećmi- mówi D. Fiołka. Pracuję z nimi już 24 rok, więc zdążyłam się przyzwyczaić do nich. Są takie wdzięczne, chociaż wymagają więcej zabiegów. Raz na kwartał zdarzy się dziecko, które tak boi się dentysty, że nie ma mowy, by usiadło na fotel. Jednakże dzieci mają milsze buzie i ząbki jeszcze nie w tak złym stanie jak niektórzy dorośli." - Co robicie, by w tak świetnej kondycji dotańczyć do finału? - To wypracowuje się na codziennych , mozolnych próbach. Pierwsza część zajęć to techniki tańca klasycznego , techniki wokalne. W oddzielnych grupach ćwiczą panie i panowie, później znów spotykają się i odbywają wspólnie zajęcia choreograficzno - taneczne. A raz w tygodniu cały zespół wraz z orkiestrą odbywa próbę generalną, aby zgrać pełny program. - Jak często występujecie przed publicznością? Trudno się dziwić, że w obliczu coraz to nowych chorób XXI wieku społeczeństwo bardzo wnikliwie patrzy na sprawy związane z bakteriami , wirusami i nie chce się godzić na byle jakie rozwiązania, których zastosowanie może zagrażać ich zdrowiu. Zapytałem p.o. dyr. OSiR Tomasza Pułkownika, czy basen jest gotów na przyjęcie ludzi, czy jest właściwie przygotowany do sezonu letniego. W nocy 25 lipca na terenie jednego z lokali w Ostrzeszowie, nieznany sprawca skradł telefon komórkowy. Straty na szkodę mieszkańca Ostrzeszowa. W solarium na terenie Ostrzeszowa nieznany sprawca dokonał kradzieży pieniędzy w kwocie 920 zł na szkodę jednej z klientek. Na terenie lokalu Brzózki nieznani sprawcy w nocy z 27 na 28 lipca dokonali kradzieży dwóch parasoli ogrodowych. Wartość strat ok. 1200 zł. Sygnałem do rozpoczęcia obchodów stało się głośne wycie syren kilku samochodów strażackich. Zebranych powitał burmistrz Bogdan Małecki, on też wygłosił okolicznościowe przemówienie. Mówił w nim o przełomowym znaczeniu Konstytucji 3 maja, ale nie tylko. " Oby śmy osiągnęli w naszym narodzie taką spójność , taką solidarność, oby nas było zawsze więcej, kiedy są tak ważne uroczystości". Właśnie tak- szybko ,, nagle nieoczekiwanie odszedł JERZY MAKLES. Przed tygodniem rzesze ostrzeszowian odprowadziły go na miejsce wiecznego spoczynku. Zanim wiązanki kwiatów przykryły mogiłę, słowa modlitwy prowadzonej przez ks. Pawła Dorucha splatały się z wyrazami bólu i wspomnieniami przyjaciół. Pierwszy z nich hm. W. Mucha-Kruczyński wspomniał harcerską drogę dh. "Sowy" , i jego 18-letnie komenderowanie hufcowi Szarych Szeregów wiele harcerskich inicjatyw. Rafał Czarnecki( ur. 1979)- perkusista wszechstronny, grający z muzykami wykonującymi takie style jak funk ,,,,, rock pop jazz blues folk. Wcześniej grywał m.in. z zespołami Raven ,, Zgis Mr. Blues. Obecnie oprócz współpracy z Fool-X, gra w zespole Andrzeja Cierniewskiego i w Cockroach Quartet oraz czasami jako zastępca w zespołach Redlin i Patchwork. - Nie mam pojęcia. My się cieszymy tylko, że to dalej tak funkcjonuje. Ja mogę jedynie powiedzieć, gdzie ta siła tkwiła za czasów Ryśka. Myślę, że są to po prostu dobre kompozycje i świetne teksty. - Kiedy wszyscy spragnieni nowej płyty fani wreszcie zostaną zaspokojeni? - Nie wiem. - Najpierw będzie nowa płyta Dżemu czy solowa Macieja Balcara? - Na pewno najpierw będzie Dżem. Zawodnicy klubu wraz z prezesem i zarządem pragną tą drogą podziękować wszystkim kibicom za stworzenie wspaniałej atmosfery na wszystkich meczach. Szczególnie tej licznej grupie, która towarzyszyła zespołowi w meczach wyjazdowych. Zdaniem sędziów, w których gestii leży także ocena widowiska poza czysto sportową stroną, atmosfera, jaka panuje w Ostrzeszowie, jest niepowtarzalna i godna naśladowania. Dopisała pogoda , i humory licznie przybyli goście, a to przecież na festynach najważniejsze. Dobrze się dzieje, że coraz częściej sołtysi dbają również o rozrywkę dla mieszkańców swoich wsi. Sołtys Ligoty Stanisław Kuźnik składa serdeczne podziękowanie wszystkim sponsorom, którzy przyczynili się do zorganizowania festynu i dzięki którym dzieci z Ligoty będą mogły pojechać na wycieczkę. - To może właśnie dlatego usłyszeliśmy dziś w waszym wykonaniu kawałek Sex Pistols? - Nie, nie. Sex Pistols gramy od paru ładnych lat na specjalne okazje. To wspaniały , rock'n'rollowy zespół wbrew pozorom. - Czyli dzisiaj zdarzyła się taka specjalna okazja. - Tak. Zdecydowanie. - Co w najbliższej przyszłości będzie się działo z zespołem Seven B? - Będziemy grali, mam taką nadzieję. Bardzo miłą niespodzianką był brązowy medal w rzucie oszczepem na odległość 41,88 m Dawida Tomczaka( oszczep 800-gramowy). Zaledwie pięć setnych zabrakło do brązowego medalu naszej sztafecie dziewcząt 4 x 100 m w składzie: Adamczewska- Bartkowiak- Kucharska- Janicka. W innych konkurencjach reprezentanci Ostrzeszowa zajmowali wysokie miejsca punktowe, które zapewniły w generalnej ocenie powiatowi 11- 12 pozycję w Wielkopolsce. Jedna ze zmian wprowadzonych do tegorocznego budżetu polegała na zaplanowaniu 10.000 zł na wymianę bram w budynku OSP. Radny Eugeniusz Morta chciał przed głosowaniem usłyszeć silne argumenty za wydaniem tak dużej kwoty. Prezes OSP Stanisław Kocot wyjaśniał, że będą to nowoczesne , otwierane za pomocą pilota bramy, które znacznie ułatwią strażakom wyjazdy do akcji. Rozładowywaniu wewnętrznego napięcia służyć ma zarówno, jak i sport inne formy terapii: bajkoterapia , czy drama terapia przez taniec. Co najistotniejsze, przynosi to oczekiwane efekty. Po pewnym okresie uczęszczania do świetlicy poprawę w zachowaniu dziecka widzą nie tylko, ale również prowadzący zajęcia wychowawcy w szkole i rodzice. Trudno więc się dziwić, że pracownicy takich placówek uznają ich istnienie za niezbędne i chcą, by ich ilość stale rosła. Drużyna Czwórki Jarocin w tym sezonie prezentuje się jako zespół, z którym należy się liczyć. Gospodarze mają w swych szeregach zakupionego zawodnika Sana Poznań, który wzmacnia jarociński zespół. Spotkanie to zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 6: 4. Poniesiona porażka przez UKS "Piast" była wynikiem złego ustawienia naszej drużyny. Mecz mógł zakończyć się remisem. 26. 06. w godz. popołudniowych ostrzeszowscy strażacy zostali poinformowani o tym, że na miejskim wysypisku palą się śmieci. Z uwagi na to, że ogień powstał wewnątrz dużej pryzmy, akcja trwała bardzo długo- ok. 5 godz. Przyczyną pożaru było zaprószenie. Również 27. 06. strażacy wyjechali do podobnej akcji na ostrzeszowskim wysypisku śmieci. Towarzyszyło im oko obiektywu. Justyna , i Patrycja Magda przebierały, przymierzały i dobierały ubrania w trzech sklepach odzieżowych: "Stella-Masters" ,, "Colloseum" "Beata" oraz jednym obuwniczym-" Dom Obuwia". Jak się okazało, zadanie nie było wcale takie proste. Raz najodpowiedniejsza wydawała się spódnica krótka, to znów jednak dłuższa, a może raczej spodnie. Żakiecik sportowy czy bardziej elegancki, a bluzeczka- gładka czy we wzorek. Buty też trzeba było dobrać do całości stroju. Plenery Malarskie im. Antoniego Serbeńskiego na stałe już wpisały się w kulturalny krajobraz Ostrzeszowa. Młodych artystów przemierzających ulice miasta w poszukiwaniu inspiracji nie mogło zabraknąć także w tym roku. Plon ich pracy( ponad 50 obrazów i rysunków) zebrano na wystawie, której wernisaż odbył się 6 sierpnia w Muzeum Regionalnym. Nie często zdarza się uczestniczyć w wydarzeniu artystycznym, a takim na pewno był koncert u Chrystusa Króla. Ci, co zdecydowali poświęcić to niedzielne popołudnie na mistyczne przeżycie" Drogi Krzyżowej", z pewnością tego nie żałują. W jednym z najbliższych numerów "CzO" rozmowa z Janem Nowickim. Z dniem 1 stycznia tego roku we wszystkich krajach Unii Europejskiej zaczął obowiązywać zakaz stosowania antybiotyków paszowych. Tym samym producenci pasz i rolnicy stanęli wobec zupełnie nowej sytuacji, w której muszą się odnaleźć. Mają to ułatwić m.in. spotkania informacyjne prowadzone przez fachowców w tej dziedzinie. Jedno z nich odbyło się 23 lutego w Ostrzeszowie. Na koniec marca br. było zarejestrowanych 276 absolwentów szkół. Udział absolwentów stanowił 6,7 % poziomu bezrobotnych. Największą liczbę bezrobotnych absolwentów stanowili uczniowie szkół policealnych i średnich zawodowych- 126 osób( 45,7 %). W odniesieniu do marca 2002 r. liczba bezrobotnych absolwentów jest mniejsza o 58 osób. Przewiduje się, że w roku bieżącym szkoły ponadgimnazjalne w powiecie ostrzeszowskim ukończy 975 absolwentów. " Stoimy przed wyborem, czy Polska będzie krajem rozwijającym się szybko, czy wolno?"- mówił. Stwierdził, że wykorzystanie w 80 % przyznanych nam środków pomocowych byłoby sukcesem. Przekonywał, że Wielkopolska jest przygotowana do skorzystania z unijnej oferty. Pierwsze pytania z sali dotyczyły opieki lekarskiej w UE. W każdym kraju jest ona inna, zależna od socjalnych możliwości państwa. 20 grudnia powiat ostrzeszowski dołączył do listy samorządów uczestniczących w Europejskiej Debacie Publicznej. Debata taka toczy się we wszystkich krajach Unii Europejskiej i ma doprowadzić do powstania spójnej wizji przyszłości Wspólnoty. Spotkanie, jakie odbyło się w sali sesyjnej Starostwa Powiatowego, poświęcone było w głównej mierze poszukiwaniu źródeł finansowania organizacji pozarządowych. Pomocy znikąd oczywiście nie mogliśmy oczekiwać, tym bardziej że wystąpiliśmy z Federacji Metalowców i OPZZ. Rozmowa, którą zrelacjonowałem zarządowi, spowodowała że nabraliśmy wiatru w żagle. 15 kwietnia w imieniu zarządu wezwałem dyrektora naczelnego Mariana Ślęzaka do stawienia się w naszej siedzibie. - Czy chciałby Pan jeszcze coś powiedzieć czytelnikom "Czasu"? - Chciałbym wszystkich pozdrowić i powiedzieć, że dobrze się dzieje, gdy są czasopisma, w których dochodzi do ruchu myśli. Niedobrze by było, gdyby to miasto usnęło. Ruch jest najważniejszy. Kiedy mówię ostrzeszowianom, że tu dzieje się dużo dobrych i fajnych rzeczy, to wyczuwam, że patrzą na mnie trochę z ukosa, jak na turystę, który nie zna realiów tego miasta. Co ciekawe, był to jego pierwszy start w jakichkolwiek zawodach. Sukces zachęcił go jednak do udziału w kolejnych. Przyznał, że spodziewał się nieco lepszej postawy po młodszych od siebie zawodnikach. Jego zdaniem, przy wyciskaniu najważniejsza jest siła, w mniejszym stopniu liczy się technika. Jeśli, to policjant jest popsuty wewnętrznie i jego pensja wzrośnie będzie trudniej skorumpować go małą kwotą. Najgorzej jest jednak wtedy, kiedy policjanci wiedzą, że łapówki bierze ich przełożony. Wtedy korupcja w danej jednostce wręcz kwitnie. Brakuje również sportowego sukcesu, zgodnego z oczekiwaniami kibiców i sympatyków Klubu. Od wielu lat VICTORIA zajmuje miejsce w czołówce klasy okręgowej, jednak nie może awansować do IV ligi. W bieżącym sezonie ma ogromną szansę przełamać tę barierę. Trudno sobie jednak wyobrazić IV ligę w Ostrzeszowie bez wsparcia sponsora strategicznego. Zdecydowanie fascynuje mnie rozmaitość mojej pracy. Wymaga ona zrozumienia biologicznych , i chemicznych fizycznych zjawisk zachodzących w oceanach. Fascynująca jest też rola badań kosmicznych w tej dyscyplinie. Wiele globalnych pomiarów oceanicznych dokonywanych jest teraz w przestrzeni kosmicznej. Pracuję z tymi danymi na co dzień. Fascynują mnie także ludzie, z którymi współpracuję. Pochodzą z wielu krajów Europy ,,, i Azji Australii Kanady oczywiście obu Ameryk. KS: Tak, ale nie bardzo wiadomo, co Nietzsche miał na myśli mówiąc o sumieniu intelektualnym. RZ: O co chodziło Berentowi- a przecież o nim tu mowa- to wynika jasno z artykułu" Źródła i ujścia nietzscheanizmu". Proszę, kto z państwa? JS: A czy ja mówiłem w takim bardzo protestackim ujęciu? PK: Ja to tak zrozumiałem. JS: Ależ wręcz przeciwnie. Natura ludzka pochodzi od Boga i na szczęście nie zdołaliśmy doszczętnie jej pierwotnej , od Boga pochodzącej dobroci. Toteż Kościół katolicki nie kwestionuje tak radykalnie, jak niektórzy protestanci, duchowej wartości religii niechrześcijańskich. AW: Brzozowski a Nietzsche to przecież bardzo ważny rozdział polskiego modernizmu. BSz: Czy Brzozowski uważał się za nietzscheanistę? AW: No, nie. Ale przecież Nietzsche wywarł na niego ogromny wpływ. BSz: Tego nie neguję. Wywarł on wpływ na bardzo wielu młodopolskich pisarzy ,, krytyków filozofów, ale nikt z nich nie uważał się za nietzscheanistę. RZ: Przepraszam za wtręt. Proszę zwrócić uwagę na przenikliwość pisarza uchodzącego na ogół za zwolennika" czystego artyzmu". To, że Berenta nie słyszeli przywódcy partyjni, można uznać za normalne, jako politycy rzadko kiedy słyszą to, co im nie odpowiada. Ale przerażeniem napawa to, że Berenta nie słyszał nikt. WG: Przyzna pan jednak, ze była to próba pogodzenia tego, co jednostkowe, z tym, co ogólne. Ale zostawmy ks. Warszawskiego- sam powiedziałem, że jego poglądy były kuriozalne. Wracam do propozycji Berenta. Dla niego szansą pogodzenia młodopolskiej antynomii" uniwersalizm- życie" był polski indywidualizm, i to był chyba ten kluczowy filozoficzny czy historiozoficzny punkt jego broszury. I nie mogę się zgodzić z nazwaniem tego personalizmem. Niestety, nigdzie nie znalazłem jakiejś konkretnej propozycji dotyczącej praktyki i metody samoograniczania się. Mimo kilkakrotnych zagrożeń interwencją wojskową, o których realności zarówno, jak i rządy zachodnie sporo ludzi w "Solidarności" było przekonanych, mimo narastającego oporu coraz bardziej przerażonego aparatu władzy, publicystyka czołowego działacza nurtu lewicy polskiej przekonywała dowodnie władze w Warszawie i w Moskwie, że eskalacja żądań będzie się nasilać, póki władza nie zostanie obalona lub radykalnie ograniczona. O ile, o tyle w "Zabawie" inteligent jest winien głównie poprzez niepodjęcie roli przewodnika, przez nieobecność w "Alfie"- realna możliwość pełnienia takiej roli zostaje jakby zakwestionowana i podana w wątpliwość. W centrum zainteresowania pozostaje cham- już nie bezradny i zagubiony, lecz świadomie szukający i porozumienia, uparcie trzymający się własnego poczucia prawdy i uczciwości. Dla niego, jak sam powie," prawdziwe więzienie jest w głowie". Dotychczasowy stereotyp chama ulega rozbiciu. Pojawienie się recenzji Kazimierza Koźniewskiego z książki Torańskiej(" Oni i ona", "Polityka" 24 VIII 1985) stanowi zjawisko pozytywne: uznanie implicite, iż część polskiego życia intelektualnego wyraża się na łamach publikacji, wydawanych poza państwowymi domami wydawniczymi; skoro, to się polemizuje z czymś znaczy, iż to coś istnieje. Ponieważ jednak należę do tych, którzy wiedzą, że publikacje ukazujące się w ramach obiegu oficjalnego też istnieją, pozwolę sobie polemizować z kolei z Koźniewskim: A doradcy- Mazowiecki ,, Geremek Kuroń? - Kuroń trochę tak, ale w o wiele za małym stopniu. Reszta KKP stanowczo nie. Oprócz Wałęsy wszyscy licytowali się radykalnośaą. A nie uważasz, że np. Mazowiecki zdawat sobie sprawę z sytuacji, ale pozycja doradcy KKP nie stwarzała warunków dla głośnego i skutecznego przestrzegania? EWA BIEŃKOWSKA- ur. w 1941 r. Eseistka , pisarka. Autorka książek:" Dwie twarze losu- Nietzsche , Norwid"( 1975) oraz" W poszukiwaniu królestwa człowieka. Utopia sztuki od Kanta do Tomasza Manna",( Czytelnik, 1981). Laureatka nagrody Fundacji Kościelskich. Obecnie we Francji wykłada na uniwersytecie w Awinionie. JAKUB BRZEZIN- pseudonim autora krajowego. Dwa szkice o kulturze masowej i o paryskim maju 68 miały nie tylko, ale też przyjrzeć się pewnym faktom socjologicznym i politycznym wpisać w nie autorski leitmotiv, który jest zarazem wyznaniem optymizmu i odruchem moralnym, wyrażającym się w potrzebie historycznej sprawiedliwości. Tutaj wyraźnie widać wrażliwe , skłonne do ufności i entuzjazmu oblicze eseisty. JEAN-MARIE LUSTIGER- arcybiskup Paryża , kardynał, ur. w 1926 r. w Paryżu. Studia na Wydziale Nauk Humanistycznych na Sorbonie oraz na Wydziale Teologii Instytutu Katolickiego w Paryżu. W latach 1954- 69 duszpasterz akademicki na Sorbonie. W 1969- 7l proboszcz parafii Sainte-Jeanne-de-Chantal koło Paryża. Biskup Orleanu w latach 1979- 81. Od 1981 arcybiskup Paryża. Wyniesiony do godności kardynała przez Papieża Jana Pawła II w styczniu 1983. Rozumiem sytuację doradców i KOR-owców, ale inne głosy powinny były pojawiać się i na łamach pism "Solidarności" i na łamach innych pism niezależnych. Powinny być dopuszczone, obecne w dyskusjach. Takich głosów nie było. Podobnie czymś bardzo źle świadczącym o stanie świadomości zarówno, jak i elit intelektualnych działaczy było jednogłośne uchwalenie na Zjeździe" Posłania do narodów Europy Wschodniej". Był to straszliwy bląd polityczny. Nic nie dający , próżny gest. W jaki konkretny sposób społeczeństwo powinno stawiać opór? - Przecież społeczeństwo stawiało temu systemowi opór od pierwszej niemal chwili: przez mówienie jasno, jaka jest prawda, przez przedstawianie swojego etosu, tak jak to zawsze robił i robi w tej chwili choćby Tygodnik Powszechny, a co może robić każdy profesor humanista ,, każdy asystent każdy student w dyskusjach, na seminariach. A co ma robić każdy robotnik i każdy chłop? Marks zakładał nieograniczoną eksploatację bogactw przyrody i w niej upatrywał jedyne źródło wzrostu dobrobytu. Marks wraz z Engelsem ,,, a także Leninem Stalinem Mao Tse-tungiem zgodnie potępiali kapitalizm za niewykorzystywanie możliwości produkcyjnych. Nowa , wschodząca gospodarka socjalistyczna miała działać pełną parą, bez rezerw, pośród setek dymiących kominów w oparciu o bezustannie wydobywane i przetwarzane surowce. Niestety wszystko się zgadza. Marks byłby przerażony efektami. 7. Podsumowując: "normalizacja" pojmowana tak jak w punkcie pierwszym tego szkicu, mogłaby stać się rzeczywistością w Polsce tylko przy założeniu, że wcześniej czy później zmilitaryzowanemu aparatowi władzy uda się zmusić społeczeństwo do kapitulacji; zmodyfikowana wersja "kadaryzmu" byłaby wtedy najbardziej prawdopodobnym kierunkiem ewolucji. Jeżeli ktoś w dzisiejszych czasach mówi, że był w Egipcie, musi— aby mu wierzono— przywieźć ze sobą co najmniej piramidę. I tu dochodzę do jednego z najistotniejszych problemów— nasza informacja musi być autentyczna. Musi w jakikolwiek sposób dowieść swej wiarygodności. Najlepszym argumentem we wspomnianym wyżej przypadku byłaby owa piramida… Telewidzowie w Dartlesville mogą zamówić sobie w telewizji przewodowej transmisję do dnia 30 najnowszych filmów. Mimo iż opłaty za tego rodzaju udogodnienia są bardzo wysokie, odbiorcy uiszczają je chętnie, ponieważ transmisje za pośrednictwem telewizji przewodowej nie są przerywane wstawkami reklamowymi. Ostatnio bawili w Polsce pracownicy radiofonii jugosłowiańskiej: dziennikarz– ekonomista Milan Mercun i literat Loise Krakar. Podczas swojego pobytu w naszym kraju odwiedzili kilka rozgłośni PR oraz zbierali materiały do artykułów i reportaży w kopalniach , i hutach większych zakładach produkcyjnych. W październiku przebywali w Warszawie redaktorzy radia berlińskiego NRD— H. Trenzel , i H. G. Ponesky mjr Hafa, którzy zbierali materiały do audycji o Układzie Warszawskim. Druga faza stanowi część quizową. Poszczególni członkowie rodziny indywidualnie odpowiadają na pytania z tych dziedzin wiedzy, które uprzednio zgłosili. W trzecim etapie gry cała rodzina otrzymuje zadanie, które musi rozwiązać kolektywnie, np. wystąpić przed kamerą jako zespół muzyczny. Po przeprowadzeniu sześciu takich programów odbędą się dwie eliminacje. Wyłonią one dwie rodziny, które staną do ostatecznej próby w maju 1958 roku. Nasze zamierzenia mogą wynikać z najpiękniejszych ideologicznych pobudek, nasze audycje mogą mieć najszlachetniejsze cele na względzie— jeśli nie są starannie "opakowane", nie warte są złamanego szeląga. Wystarczy przecież niewielki ruch gałkami u milionów odbiorników, by nasze radosne posłannictwo rozwiało się w eterze. Redakcje audycji informacyjnych radia francuskiego pracujące na użytek krajowy i dla zagranicy znajdują się w tym samym gmachu, jedynie telewizja mieści się gdzie indziej. W BBC program zagraniczny i krajowy mieszczą się w odrębnych budynkach. Jednak bez względu na problemy lokalowe , odległości itd. każdy z działów redagujących wiadomości otrzymuje całkowicie identyczny zestaw materiałów agencyjnych, identyczne teksty i nagrania własnych korespondentów itd. Realizacja" Tragedii optymistycznej" W. Wiśniewskiego w telewizji była wynikiem słusznego założenia, iż widowisko telewizyjne, będące adaptacją sztuki scenicznej, powinno zapewnić widzowi więcej wrażeń wzrokowych niż teatr, ale nie powinno zmienić się w spektakl filmowy. Reżyser Adam Hanuszkiewicz szukał rozwiązania pośredniego i wydaje się, że je znalazł, a w każdym razie zbliżył się do niego. Znajdujemy się u początku naszego eksperymentu. Nasza audycja wie na razie, czego chce, ale nie jest jeszcze tym, czym by chciała być. Walczymy zdecydowanie z "bublami" we wszystkich postaciach i spodziewamy się zlikwidować je wkrótce z naszych składów. Marzymy— cały nasz młody zespół— o zorganizowaniu takiego przedsięwzięcia, w którym towar szedłby jak woda i w którym oferowano by tylko przeboje— sensacje. W przerwie pytam reżysera, która to próba w ogóle— dwudziesta pierwsza— pada odpowiedź, teraz dziesięć kamerowych i premiera. Widać staranną pracę, nie ograniczoną kłopotami czasowymi i technicznymi. Tu mogłem obserwować rzetelną , telewizyjną realizację bez pośpiechu, w której uczestniczenie było naprawdę przyjemnością. Film porównywany z "Dymem" i" Brooklyn Boogie". Akcja rozgrywa się w małomiasteczkowyn sklepiku, który traktowany jest jak klub towarzyski przez przyjaciół pracującego w nim młodego sprzedawcy. 26. 06. STRACONE POKOLENIE, reż. Gregg Araki, wyst. James Duval , Rose McGowan. Francja/ USA 1995, 80 min. Kino drogi okraszone ostrą muzyką. Trójka bohaterów, pomiędzy którymi wywiązuje się dziwna , seksualna więź granicząca z uzależnieniem, wyrusza w szaleńczą podróż po Ameryce. THUN. Szwajcaria. Najstarsza z zachowanych panoram. Była wykonana przez malarza portretów i wedet( widoków miast) Marquarda Fidelisa Wochera w latach 17809- 1814. Obraz( 7,5 x 38 m) pokazuje okoliczne pejzaże z Thuńskim jeziorem , i Alpami w tle charakterystycznymi dla miasta budowlami, z historycznym kościołem i zamkami. Pierwotnie wystawiona( do 1804 r) w Bazylei. Potem podarowana miastu Thun. Od 1961 r wystawiana w nowej rotundzie w Parku Schadau. Prezentacja zgromadziła liczne grono rodziców i przyjaciół uczniów i szkoły, na dużej sali zabrakło nawet miejsc siedzących. Zainteresowanie taką specjalizacją szkoły skłania właścicielki- Anielę Iwaszkiewicz i Bożenę Gołacką- do myślenia o powiększeniu liczby sal. Szczególnie potrzebna jest duża sala. Na razie szkoła korzysta z pomieszczeń SP nr 21, chwaląc sobie to sąsiedztwo. "Diabolus" nie przynosi żadnych rewolucyjnych zmian. Slayer niewiele się przejmuje przeobrażeniami w nowej muzyce, gra swoje. Szaleńcze tempo ,,, głos( wrzask!) Toma Arayi charakterystyczne gitarowe riffy( kompozycje Jeffa Hanemanna) obłąkańcze solówki Kerry Kinga,- wszystko to sprawia, że sympatycy ciężkiego soundu na tej płycie się nie zawiodą. W Berchtesgaden specjalnością jest tor saneczkowy, na którym osiąga się niebywałe prędkości. Te trzy miasteczka leżą w odległości 20 km od siebie. Dojazd z jednej do drugiej jest bardzo łatwy, można więc korzystać ze wszystkich atrakcji. Boże, temu, kogo kochasz... - Już się zgubiłam, a to na pewno jeszcze nie wszystko. - Oczywiście. Możemy także przeprowadzać rozliczne transakcje zagraniczne, Bardzo szeroki jest nasz pakiet usług dla klientów instytucjonalnych, czyli dla firm. Chętnie opowiem o tym szczegółowo. - Ostatnio Kredyt Bank PBI S.A. reklamuje konto dla młodzieży. Wschodnie pogranicze Niemiec i Austrii. Granica półwyspem wcina się w obszar Austrii pozostawiając na terenie Niemiec obszar Parku Narodowego Berchtesgaden. Ale granica jest tylko na mapie. Nigdzie nie ma żadnych słupów granicznych ,,. przejść kontroli paszportów celników. Jeden alpejski świat stworzyła przyroda i nareszcie ludzie to zaakceptowali. Tegoroczne spotkanie( 22- 24 maja 1998 r.) fotografików kostrzyńskich ,, i gorzowskich szczecińskich poznańskich- za sprawą inicjatora, art. fot. Lecha Dominika- nazwane zostało I Forum Form Fotograficznych. Bo po raz pierwszy chodziło nie a o tematykę zdjęć o technikę ich wykonania. Tematem tegorocznego Forum była fotografia otworkowa. Siła katolickich ugrupowań politycznych może być należycie oceniona dopiero w porównaniu z siła ugrupowań niekatolickich. Dlatego warto przyjrzeć się tabeli, przedstawiającej układ wszystkich sił politycznych dzisiejszej Francji. Z tabeli tej widać, że społeczeństwo francuskie coraz wyraźniej dzieli się na dwa obozy. Ostatnie wybory wykazały także wzrost wpływów partyj skrajnych. Wiemy, że Niemcy nasyłali na te tereny duchownych germanizujących tubylców. Wiemy, wielu z nich pojechało już do Niemiec, a niektórzy odnaleźli w sobie pierwotną duszę polską. Poczekamy, czy życie potwierdzi ich nowe nastawienie polskie. Polskie władze kościelne i cywilne mają tu coś do powiedzenia. Wierni odnosili się do ślubu, zawieranego w obecności tylko dwóch świadków, bez udziału księdza, na ogół nieufnie i, jeśli tylko było można, usiłowali przeczekać czas okupacji. Siłą rzeczy jednak wypadki ślubu bez księdza, w obecności dwóch świadków, choć stosunkowo rzadkie, musiały się zdarzać i rzeczywiście były. Nie będziesz uprawiał błazeństw, lecz zachowasz dobry ton. Niech będą żarty twoje bez kąśliwości, dowcipy bez płaskości, śmiechy bez chichotu, głos bez krzyku, chód bez zgiełku; miej spokój , nie bezczynność; i gdy inni się bawią, ty będziesz omawiał coś świętego i szlachetnego. Jeśli jesteś wstrzemięźliwy, unikaj pochlebstw; i niech będzie tak ci przykro być chwalonym przez plugawców, jakby ś był chwalony za plugastwa. Starcie między Generałem a MRP przybrało nawet formy drastyczne. De Gaulle nazwał kierowników MRP ludźmi szlachetnymi, ale pozbawionymi odwagi," a przyszłość należy do odważnych", mówił. Na to Bidault odpowiedział zakazem korzystania "golistom"( zwolennikom Generała) z Radia. Wszystko to sprawiło, że wytworzyła się paradoksalna sytuacja, w której prawica, w czasie wojny zwalczająca generała de Gaulle, a popierająca marszałka Petain jest obecnie bliższa Generała, niż MRP, tak blisko z nim dawniej współpracujące. 3. Skonkretyzujmy teraz wyjątkowe warunki, w jakich znajdowali się Polacy w omawianych tu diecezjach i podajmy, na podstawie ankiety, sposób wyjścia stosowany przez księży i wiernych. 1-o. Poza niektórymi miastami powiatowymi, po parafiach nie było księży. 2-o. Nawet tam, gdzie księża byli, działalność ich duszpasterska była ograniczona do dwóch , najwyżej trzech godzin i tylko w niedziele. 2. Współcelebrowanie jest czynnym udziałem kilku kapłanów w składaniu jednej ofiary Mszy św. W pierwszych wiekach współcelebrowanie było w użyciu tak we Wschodnim jak Zachodnim Kościele. Według świadectwa Inocentego III, jeszcze za jego czasów miała w Rzymie miejsce koncelebra z okazji uroczystych świąt. Od XIII w. praktyka ta w Kościele Zachodnim wychodzi z użycia. Wobec zmienionych warunków społecznych i ekonomicznych w kraju Sekcja Ekonomiczna Wydziału Prawa i Nauk Społ.-Ekon. na wniosek profesora dra Czesława Strzeszewskiego dokonała upraktycznienia studiów przez wprowadzenie wykładów i ćwiczeń z zakresu zagadnień ekonomicznych i społecznych wsi. I tak ekonomikę gospodarstw wiejskich wykładał prof. Strzeszewski, historię wsi zast. prof. dr Władysław Adamczyk, socjologię wsi doc. dr. Józef Gajek. Ponadto wykładano o spółdzielczości rolniczej i handlu rolniczym. Wystarczy porównać powierzchnię otoczonego Plantami Starego Miasta z powierzchnią zlokalizowanych już na obszarze Krakowa większych tylko zakładów przemysłowych , i baz składów, aby się przekonać o tym dobitnie i zadumać nad żywiołowością zmian zachodzących w przestrzeni miejskiej( rys. 1). Jak to się stało, że przemysł wszedł w posiadanie tak olbrzymich terenów miasta i czy musiał aż tak dużo terenu zająć? W późniejszych stadiach rozkład( degradacji) niszczone są błony komórkowe, co z kolei powoduje obniżenie ciężaru właściwego , twardości drewna; a w końcowym stadium drewno traci swą dotychczasową normalną strukturę.. Jednocześnie zmienia się jego skład chemiczny i ubytek ciężaru właściwego. Ubytek ciężaru właściwego drewna stanowi jedno z podstawowych kryteriów oceny jego degradacji przez grzyby. Szybkie obniżanie się tego ciężaru następuje zwykle w późniejszych stadiach rozwojowych i działalności metabolicznej grzybów. Nasiona maku oleistego zawierają od 40 do 50 % schnącego oleju i do 25 % białka. Olej wytłaczany na zimno używany jest w cukiernictwie, w przemyśle konserwowanym i perfumeryjnym oraz do produkcji farb dla malarzy. Nasiona, zwłaszcza barwy niebieskiej, stosowane są w piekarnictwie i cukrownictwie. Makuch makowy zawierający do 12 % tłuszczu i do 36 % białka stanowi cenną paszę. Słuchając Profesora, starałem się uchwycić atmosferę tego wnętrza, odkładając w pamięci: kolekcjoner rzeczy niezwykłych z filozoficznym podtekstem ,, i miłośnik starych kultur i sztuki ludowej wielbiciel wybitnych dowódców esteta. Mroczne wnętrze przeistoczyło się niebawem w ciepły życzliwością dom , dom zawsze dla wszystkich otwarty, czego doznałem w ciągu wielu lat, w jakich mi przyszło z Profesorem obcować. Istotnie regale górniczego wykazywano już w czasach Bolesława Chrobrego. Konsekwencją tego regale był wymóg uzyskania pozwolenia książęcego na wydobywanie płodów górniczych. Trudno jednak byłoby dopatrywać się w tym ochrony kopalin, skoro problem ten był wówczas bezprzedmiotowy, a u podłoża regale górniczego leżały wyłącznie względy fiskalne. Podsumowując powiemy, że zalążków ochrony przyrody można dopatrywać się w systemie regaliów panującego, zwłaszcza zaś w regale polowania i regale rybołówczym. A na czym polega wasza działalność gospodarcza? Ma charakter bardzo utylitarny. Bo jest to renowacja zabytkowych parków ,,, zakładanie terenów zieleni na obszarach miast i stref komunikacyjnych rekultywacja obszarów zdegradowanych urządzenie terenów pod wysypiska śmieci w gminach czy też w miastach. Jest to więc konkretna działalność usługowa w dziedzinie ochrony środowiska. A co gorsze, pod wpływem emisji przemysłowych i biochemicznych oddziaływań mikroorganizmów( bakterie , grzyby) zagrożone są wspaniałe rzeźby z kamienia , drewna ,,, i pomniki zabytki architektury sakralnej i świeckiej zabytki techniki dzieła sztuki w Europie , Ameryce oraz w Azji i nawet w Afryce. Na całym świecie program komputerowy traktowany jest znacznie lepiej od samego komputera, gdyż jego ułożenie wymaga niewspółmiernie większego wysiłku twórczego. Jak wiadomo istnieją już fabryki automatyczne, gdzie człowieka się nie uświadczy, jak do tej pory ni ma jednak laboratoriów, w których wataha komputerów układałaby programy. W tej ostatniej produkcji człowiek jest nadal niezastąpiony, o czym nasze urzędy zajmujące się ponoć ochroną ludzkiej twórczości nie chcą absolutnie nic wiedzieć. Wyrażenie z logiki argumentatywnej. Przykład oznacza, że jeżeli A ALE NIE B jest fałszywe lub prawdopodobnie prawdziwe wtedy C będzie definitywnie , ale niekoniecznie większe niż suma A i B. Często używane z instrukcjami( DLACZEGO) i( JAK), jak też i w postaci( ALE DLACZEGO I ALE JAK). Umożliwia przeniesienie zawartości obszaru pamięci określonego w nawiasie do obszaru absolutnie nieprzewidzianego. Po zlikwidowaniu zapór energetycznych bierzemy pierwszą głowicę z pokoju C1 i zanosimy ją do niebieskiego pokoju F5. Pamiętamy— na wskaźniku po lewej stronie u dołu ekranu widać symbol przedmiotu, który aktualnie niesiemy. Podnosimy je i zostawiamy lub używamy przez wciśnięcie przycisku( FIRE). Chleb( BREAD) i wodę( MUG) przenosimy tylko wtedy, gdy nie niesiemy innych przedmiotów. W innym przypadku nastąpi natychmiastowe spożycie powodujące zwiększenie siły lub ochłodzenie robota. Dwie drugie nagrody, joysticki "Matt" ufundowane przez ich producenta, mgr inż. Tadeusza Trojaka wylosowali Tadeusz Strzoda z Tych i Przemysław Scheffler z Poznania. Kasety z programami krajowej Agencji Wydawniczej stały się własnością Piotra Szweda z Krakowa ,,,, i Jarosława Drewniaka z Poznania Roberta Kitłowskiego z Warszawy Macieja Derkowskiego z Kluczborka Tomasza Łapana ze Świdnika Stanisław Siuzdaka z Leżajska. Program prezentowany w poprzednim odcinku zawiera procedury, które pozwalają włączyć dostęp do własnego generatora( sys 50440) i przywracać dostęp do rejestrów we/wy( sys 50423). Instrukcje te mogą być używane w trybie programowym i po wywołaniu pierwszej z nich( sys 50440) instrukcja POKE może służyć do modyfikowania zawartości własnego generatora znaków. Efekty zmian dokonanych zbiorze znaków należy obowiązkowo przywrócić komunikację z rejestrami we/wy( sys 50423). Tak właśnie rodził się system sterowania odrzutowcami zwany dziś "Fly—by—wire", czyli leć po drucie, choć właściwiej byłoby rzec— lataj dzięki przewodom i to w dodatku elektrycznym. Najpierw otrzymały go maszyny wojskowe— amerykański F—16 i francuski Mirage 2000. Dziś ten układ w technice militarnej staje się rzeczą obowiązującą. Najnowsze projekty samolotów bojowych bez "Fly—by—wire" byłyby… sensacją. A320 jest prekursorem wśród odrzutowców liniowych. " Równość obywateli przyniosła ze sobą wyłączenie od niej niewolników". Georg Fridrich Hegel- Filozofia dziejów. Jest to ślepy zaułek politycznej i społecznej równości, nikt w sposób zadowalający z niego od czasów greckich nie wybrnął. Nie łudźmy się, że będziemy pierwsi. Ks. Cyruliński zdążył jeszcze zadołować wapno- na lepsze czasy. Odnalezione przypadkiem w roku 1977 posłużyło do odnowienia kościoła. Dlatego jest jasny. Na balkonik przed wejściem, na którym jak comiesięczne Msze za Ojczyznę, odbędzie się i dzisiejsza Msza Rolników, wjeżdża teraz stary sztandar z napisem" Żywią y bronią". Cel tych zabiegów był jasny- każda plama rzucona na Polaków to jedna plama mniej na hitlerowskich mordercach, a wskazanie współwinnych to droga do własnego uniewinnienia. A taki właśnie uniewinniający klimat stał się potrzebny dla integracji , zacieśnienia więzów wewnątrz wojskowego bloku, aby dawne echa nie mąciły braterstwa broni. Ile lat miał wtedy Robert? Pięć, albo i sześć; dość, by mgliście zapamiętać niezrozumiałe ojcowe opowieści. W dniu Cięcia Kabli wrócił z roboty pijany jak nigdy i nie daj Boże nawinąć się mu wtedy pod rękę. Albo było to jeszcze kiedy indziej- trochę przedtem , może trochę potem. Żydy wszystkiemu winne! Bo jeśli, to nie oni kto? Kto?- pytam. Wojna. Władza jest mocna. Maszyny na gąsienicach. Stal. wszystko nam zabrali, nawet tę odrobinę krzyku i tupania, jaka jeszcze została niepotrzebnemu pokoleniu. Nawet nie gniew- bezsilność. Co zrobić, gdzie uciec? Ciebie też wyprowadzili w pole, nie pomogła ci twoja chytrość, Wąsaty. Kto nam to wszystko zabrał, co jeszcze więcej można było zrobić, czego się jąć? Co śmy zaniedbali jeszcze, czymże śmy zgrzeszyli? Najświętsza Panienko… I co dalej? Przecież Ty nigdy nie odpowiadasz na pytania ludzi zwyczajnych, ale możemy je przynajmniej wypowiedzieć w naszej modlitwie, w naszym niemym płaczu , grubym przekleństwie. Ciszej stary, dzieci się obudzą! Pamiątka pierwszej komunii świętej, przyżółkła, z chłopaczkami o cherubinowych za szkłem: Franciszek. I nowomodna, w plastik wprasowana: Robert, a za nim młodszy drobiazg. Co jeszcze więcej można było zrobić, czego się jąć? Co śmy zaniedbali jeszcze, czymże śmy zgrzeszyli? Jest wpół do czwartej. Na Felińskiego czerwony fiat, w nim mundury, obserwują demonstracyjnie wejście. Po śmierci księdza penetracja jakby ustała, czy znów się zaczyna? Patrzę na kościół: jakie jeszcze przeżyje koleje? Podobno, ma tu stanąć stacja metra. Na Placu Komuny spotykam te same co rano grupki ludzi, wracają z jarmarku, objuczeni plastykowymi torbami z handlem zamiennym. Wydają się mi nagle smutni i nudni. ( s. 18) W końcu lat siedemdziesiątych ta niezależna polityka Rumunii wydawała się być rzeczywiście bardzo zaawansowana. Pozycję tego kraju jako" enfant terrible" bloku socjalistycznego można by uznać za ustabilizowaną, co doprowadziło do refleksji, że korzysta z niej również Związek Radziecki przy rozwiązywaniu delikatnych kwestii dyplomatycznych. Izrael poniósł w Libanie dotkliwą porażkę polityczną. Izrael wraca do siebie. Koniec operacji ewakuacyjnej wojsk izraelskich przewiduje się na 1 czerwca. Z terenów, które już opuścili, wycofała się również armia libańska, nie chcąc prowokować walk z druzami i szyitami. Ci ostatni postępują swoją obecnością krok w krok za wycofującymi się wojskami izraelskimi. A jaki będzie los zamieszkującej te okolice ludności chrześcijańskiej? Pod takim hasłem odbyły się 22. o2 br. w Wojskowym Ośrodku Kultury garnizonowe eliminacje konkursu czytelniczego dla żołnierzy zasadniczej służby wojskowej. Zwyciężyła drużyna z JW 3371 w składzie: st. szer. Rafał Orłowski ,, szer. Paweł Stysiał szer. Piotr Szynal. Uczestnicy konkursu otrzymali nagrody książkowe oraz dyplomy uznania. Przebieg konkursu uświetniły występy zespołów estradowych. W imieniu własnym i współpracowników składam serdeczne podziękowania Zarządowi Miasta ,,,,,, i Dyrekcji Miejskiego Ośrodka Kultury JPB "Budexim" Hucie Szkła "Jarosław" S.A. ZPC "San" S.A. Niezależnemu Forum Prywatnego Biznesu Spółce "Zet" p. Tadeuszowi Słowikowi za pomoc udzieloną w zorganizowaniu sesji. W sposób szczególny pragnę wyrazić wdzięczność Radzie i Zarządowi Miasta Jarosławia za dotychczasową pomoc finansową związaną z zakupem sprzętu diagnostycznego dla Oddziału Ginekologicznego Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu. Roman Wawrzynkiewicz- od sześciu lat związany jest z samodzielną sekcją piłki nożnej Jarosławskiego Klubu Sportowego. Obecnie jest kierownikiem I drużyny seniorów. Przez 26 lat pracował w Komendzie Rejonowej Policji w Jarosławiu. Jego zasługą jest awans I drużyny do trzeciej ligi oraz II drużyny do V ligi. Dzięki jego zaangażowaniu w naszym mieście nadal funkcjonuje sekcja piłki nożnej na odpowiednim poziomie sportowym, promująca Jarosław na terenie Polski południowo - wschodniej. Kilkuletnia inicjatywa organizowania zajęć w czasie ferii w Miejskim Ośrodku Kultury realizowana była także w tym roku. Zajęcia teatralne i plastyczne ,,, i konkursy zabawy filmy wycieczki przyciągnęły nowych uczestników. " Tu jest bombowo"- twierdziły dzieci-" codziennie coś innego, poznajemy nowe koleżanki i instruktorów, którzy bawią się razem z nami". 2. Opłatę z pkt. 1 stosuje się tylko dla potrzeb obliczenia miesięcznego abonamentu dla osób prowadzących działalność handlową na terenie za Halą Targową( poniżej muru oporowego). IV. Za rezerwację miejsca na targowisku będzie pobierana raz w miesiącu przedpłata w kwocie 3 zł za każdy dzień targowy. Osoba, która wykupi bloczek opłaty targowej jako rezerwację, będzie opłacać dzienną stawkę pomniejszoną o jednostkową przedspłatę. W drugiej połowie marca br. przyjedzie do naszego kraju Giuseppe Rampello, aby omówić szczegóły tej współpracy. Zamierza we własnym zakresie uzyskać środki finansowe na realizację tego filmu. Owocem wizyty w Jarosławiu, w czasie jednego z poprzednich festiwali, angielskiego melomana Benjamina Heis`a jest pomysł uczestnictwa w Festiwalu studentów angielskich wyższych uczelni muzycznych Najprawdopodobniej przybędzie w tym roku 30- 40 osobowa grupa. Pod patronatem Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego Oddział w Rzeszowie odbyło się w Miejskim Ośrodku Kultury w Jarosławiu Sympozjum Naukowe nt." Wysiłkowe nietrzymanie moczu u kobiet". W wykładzie wiodącym, zaproszony gość prof. Tomasz Rechberger z Lublina przedstawił powyższy problem i metody leczenia operacyjnego. Profesor T. Rechberger w klinice lubelskiej przewodniczy zespołowi, który wdraża nowatorskie metody laparoskopowe leczenia wysiłkowego nietrzymania moczu. 31 radnych obecnych na sesji podjęło w trakcie obrad 14 uchwał. Jednomyślnie dokonano przeniesień w budżecie miasta: zmniejszając wydatki na oświetlenie miasta w kwocie 150 tys. zł przeznaczono na zakup autobusów dla Miejskiego Zakładu Komunikacji, natomiast kwotę 61 tys. zł z rezerwy budżetowej przeznaczono na zakup budynku mieszkalnego dla państwa Kotlińskich- Polaków przybyłych z Kazachstanu. 5. Wyroki carskie były srogie , ale bardzo różne. Wspomniany wyżej Dubiecki odgrywał w powstaniu styczniowym o wiele większą rolę, a też nie został stracony. Wspomina przecież, że był na Sybirze razem z Antonim Schmidtem. Schmidt nie był jedynym ułaskawionym przez hrabiego Berga lub cara. Razem z nim ułaskawiony został Landowski. Uniknęli śmierci również Michalski , oraz Stroński inni. Oto znane sosenki na piaskach o powykręcanych jakby od żaru słonecznego konarach koloru miedzi. Oto kwitnący sad na Czarnej Górze z sylwetką miasta w głębi..., oto Pomorzańskie Skałki i rozlewisko Błędowskiej Pustyni ,, Fiołkowa Rabsztyn! To pani Płonowska malowała... to obraz pani Płonowskiej- powtarzało się w tych okolicznościach nazwisko. W zbiorach muzealnych, w tym w Muzeum Narodowym w Warszawie znajdują się jedynie pojedyncze prace artystki. W rozdziale" Szkoła i Wychowankowie", w spisie "Profesorowie" nazwisko Jej wymienione jest jako nauczyciela rysunków i informacja, że uczyła w latach: 1929- 1939( 3). Od północy łąki, pokrywające się jesienią łanami liliowych kwiatów- ziemonitów, z dębami na starych górniczych wyrobiskach i bielejącą w oddali piaskami, Pustynią Błędowską. Na wschodzie, za fioletową smugą lasu, strzela w górę wieża olkuskiej Fary. Wapienna szosa przecinała białą kreską cały ten krajobraz, by zniknąć za Bolesławiem, w Roznowskim lesie przed Starym Olkuszem. W czasie wakacji, w każdą niedzielę, schodziliśmy się w niewielkiej bibliotece, założonej i prowadzonej przez rodziców Janka Waśniewskiego. Tam odbywały się zwykle narady i pomysły różnych imprez, które śmy urządzali w czasie wakacji" Wieczór Poezji i Humoru" , i przedstawienia jakby się nazwało to dziś- potańcówki. Pani Maria prawie zawsze brała w tym udział i interesowała się żywo naszymi poczynaniami. 6. Gdyby to Schmidt współpracował z policją carską najprawdopodobniej nie byłby wysłany na Sybir, gdzie przebywał około 15 lat. 7. Rosyjski historyk Berg( 11) dysponował niewątpliwie obszernymi materiałami archiwalnymi o powstaniu styczniowym i w swej bardzo obszernej pracy na ten temat słowem nie wspomniał o zdradzie powstania przez Antoniego Schmidta. W 1917 r. przeprowadza się wraz z matką do Bolesławia. W Olkuszu obejmuje posadę nauczycielki rysunków w miejscowym gimnazjum żeńskim i urzędniczki w biurze kopalni w Bolesławiu. Zarabiając stosunkowo sporo, mogła zapewnić godziwe życie matce i sobie, a także każdą wolną chwilę poświęcić malowaniu. W czasie II wojny światowej kilkakrotnie zmienia miejsce zamieszkania. Z początkiem wojny przenosi się do dworku w Krzykawce. W listopadzie 1946 r. powróciła do Olkusza, by nadal uczyć rysunków. W środowisku olkuskim była osobą znaną, często w miejscowej resursie organizowano jej wystawy. Podziwiali i doceniali ją też uczniowie. Zginęła tragicznie 15 października 1955 r. w okolicy Olewina, uderzona przez otwarte drzwi przejeżdżającego pociągu. Ostatnia praca zatytułowana" Aluminiowe konstrukcje typu masztowego"[ 20] omawia wzrost stosowania konstrukcji aluminiowych do konstrukcji linii przesyłowych wysokiego napięcia, jaki daje się zauważyć w ostatnich 2— 3 latach. Zjawisko to związane jest z wygodą montażu i konserwacji tych konstrukcji. Miarą ułatwienia montażu jest to, że kompletny maszt linii przesyłowej 500 kV o wysokości 150 ft( 45, 72 m.) może być podniesiony, przetransportowany i zmontowany na miejscu przy użyciu helikoptera. Miąższość wody słodkie niżej powierzchni morza może być policzona na zasadzie naczyń połączonych. W delcie Nilu woda słona pojawia się na głębokościach w granicach od H= 35 h do 45 h. W końcowym efekcie badań ustalono, że głębokość użytkowa studni ustalona do eksploatacji, nie powinna przekroczyć H= 30 h, aby nie naruszyć równowagi między wodą słodką i słoną. Badania wielkości sił naciągu strun na torze przeprowadzono przez bezpośredni pomiar sił w poszczególnych strunach za pomocą przyrządu VOGT. Naciąg strun odbywał się jednocześnie dla całego masztu, czyli w zależności od typu masztu naciągano 12 , lub 16 18 strun. Pomiar siły wykonano dla wszystkich dostępnych drutów w trzech miejscach toru, po naciągnięciu strun( przed zabetonowaniem masztu), a potem przed ich zwolnieniem( sprężeniem masztu). Miejsca pomiarów sił zaznaczono na rys. 4. Formy dla walców próbnych wykonano zgodnie z PN-55/ B-06250. Pobocznica formy z blachy perforowanej ułatwia penetrację podciśnienia w głąb próbki. Baterię walców, liczącą 100 sztuk, umieszczono w formie dla płyty o grubości 8 cm. Po wypełnieniu formy betonem i zagęszczeniu mieszanki wibratorem wykonano próżniowanie od góry za pomocą gumowego dywanika aktywnego. Z chwilą zakończenia próżniowania rozformowano ciała próbne i przechowywano w warunkach wilgotnych. W okresie okupacji pracuje w Krakowie przy rozbudowie Zakładów Sodowych oraz Gmachu banku Rolnego, jako kierownik robót i statyk. Od roku 1949, to jest od początku utworzenia Centralnego Biura Projektów Architektonicznych i Budowlanych, przekształconego później w Miastoprojekt— Kraków, mgr inż. Mochnacki pracuje jako projektant konstruktor oraz kierownik pracowni konstrukcyjnej, a następnie główny specjalista konstrukcji. Nie szczędził swoich sił również na terenie Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa w Krakowie, piastując przez kilka kadencji funkcję wiceprzewodniczącego Zarządu Oddziału PZiTB w Krakowie, który wielokrotnie reprezentował na walnych zjazdach. Od chwili utworzenia w Krakowie Zespołu Rzeczoznawców( którego był jednym z inicjatorów) pełnił nieprzerwanie funkcję Przewodniczącego Rady Zespołu, zawsze chętnie wypełniając wszystkie zadania powierzane Mu przez Stowarzyszenie. Uwagi: 1. W odniesieniu do jednostki długości: elektron w atomie kryptonu o liczbie masowej 86, przy przeskoku z poziomu energetycznego oznaczonego w spektroskopii skrótem 2p 10 na poziom energetyczny 5d 5 wysyła kwant promieniowania, którego długość fali służy do podanego określenia metra. To określenie jest wyrazem ogólnej tendencji zastąpienia wzorów umownych, mogących ulec odkształceniom lub zniszczeniom, przez pewne możliwe do odtworzenia w dowolnym czasie i miejscu wzorce, zawarte w przyrodzie.( s. 33) Warto zwrócić uwagę na to, by worek do śpiwora był ściągany na co najmniej dwóch wysokościach. Do podróży robi się z niego mały , ubity pakunek, ale przechowuje się w luźno związanym worku- włóknina mocno ściskana zbija się i traci swe pierwotne właściwości. Spośród nadawców wylosujemy laureata, który otrzyma nagrodę główną: kompletne wyposażenie kuchni- szafki ,,, i kuchenkę gazową zlewozmywak okap zmywarkę. Salony meblowe VILLA zapewniają transport i montaż wszystkich urządzeń. Wylosujemy też pięciu Czytelników, którzy otrzymają atrakcyjny sprzęt gospodarstwa domowego oraz dwudziestu, którym przyznamy bezpłatne roczne prenumeraty CZTERECH KĄTÓW. Zapraszamy do zabawy! Mieszkanie na pewno na tym zyskało. W artykule autorzy opisują realizację projektu. Ewa i Krzysztof Przybyłowie z 10-letnim Marcinem mieszkali dotychczas u rodziców w przedwojennej warszawskiej kamienicy. Znamy się od kilku lat, więc kiedy Krzysztof powiedział, że dostają klucze do własnego mieszkania na warszawskim Gocławiu, nie mieliśmy wątpliwości, że to właśnie my zajmiemy się aranżacją wnętrz. W trakcie prac nad projektem rodzina naszych "inwestorów" powiększyła się o małego Maciusia. Farby FAKTUROWE- AKRYLOWE- należą do nowej generacji farb emulsyjnych wytwarzanych z żywic akrylowych. Służą do malowania na zewnątrz i wewnątrz. Gotowa , rozcieńczana wodą masa plastyczna umożliwia otrzymanie efektownej faktury na tynkach , płytach gipsowych i drewnopochodnych. Najpierw nakłada się ją packą( w celu uzyskania powłoki o możliwie równej grubości), a potem za pomocą specjalnego wałka tworzy się fakturę. Wydajność- 1- 2 m2/kg. Następnie kroimy po dwie części: z paskowego patchworku , i ociepliny podszewki. Teraz składamy paskowy patchwork , i ocieplenie podszewkę, zszywamy wzdłuż prostego brzegu i obszywamy lamówką. To samo robimy z drugim kompletem trzech warstw. Obie części składamy podszewką do środka, zszywamy po brzegach, obszywamy lamówką. Na koniec doszywamy pętelkę do powieszenia. We wzornikach ten typ patchworku nosi nazwę "Ananas". Plecaki-worki. Nawet te usztywnione gąbką nie nadają się do wędrówek, a tylko do przenoszenia rzeczy np. z domu do autokaru lub samochodu. Uszyte ze stylonu , lub ortalionu brezentu kosztują od 15 do 50 złotych. Tradycyjne plecaki "harcerskie", z zielonego płótna, można kupić w cenie od 48 do 103 zł; te najdroższe są obszyte skórą. Nowa sztuka trafiała do znacznie większego grona odbiorców, ponieważ stosowano nowe materiały i uproszczone techniki produkcji. Na przykład zaczęto robić przemysłowo meble z giętych bukowych prętów, a także z maszynowo wytwarzanej sklejki. Nowe technologie nie tylko, ale też po- zwalały na produkowanie szybciej , i więcej taniej prowokowały do stosowania nowych pomysłów. W ten sposób tworzono podwaliny sztuki nowoczesnej. Wybór między tapetowaniem a malowaniem zależy od tego, czy wolimy gładką jednobarwną powierzchnię, czy wzorki. Tapetowanie wymaga staranności, trudno bowiem poprawić krzywo czy niedokładnie naklejoną tapetę. Szczególnie trzeba uważać przy łączeniu tapety wzorzystej- wzór musi ściśle do siebie pasować. Jeżeli, to chcemy okleić szafki również w środku warto je rozkręcić. - To co ja mam zrobić?- spytał żałośnie Kowalczewski. - Wytrop ich, nakryj, a potem przebacz i zaproponuj rozejm. Przede wszystkim, bądź dla niej dobry ,, wyrozumiały łagodny. Musi uwierzyć, że pisane jej jest życie tylko z tobą. Nie martw się- dodała na widok zrozpaczonej miny Andrzeja- ja ci pomogę. - Spróbuję postąpić tak, jak mama radzi- postanowił. Okazało się, że synowie doktora T. nie mogą być stroną w sprawie o zaprzeczenie ojcostwa ich zmarłego ojca. Trzeba było przekonać prokuratora, aby wniósł sprawę z urzędu. A kiedy tak się stało, powstał problem ze zdobyciem odpowiednich dowodów. Były cztery możliwości przekonania sądu. Najprostsze byłoby znalezienie prawdziwego ojca Pawła Artura i tę sprawę obaj panowie T. powierzyli najlepszemu w L. detektywowi, emerytowanemu policjantowi Arnoldowi S. Nie było to jego mieszkanie. Właścicielem niedużej kawalerki był Andrzej L., dotychczas nie notowany. Aspirant wiedział jednak z doświadczenia, że nie ma przypadków, toteż po przesłuchaniu byłego ochroniarza przesłuchał( na razie na wszelki wypadek) Andrzeja L., pod pozorem sprawdzenia alibi Rafała C. Alibi było, ale przy okazji sfotografowano tego wysokiego , przystojnego mężczyznę. Dodajmy na zakończenie, że zbyt dużą pewność siebie okazał także Jarosław R. i to właśnie zgubiło jego i jego przyjaciela. Na szantażowanie gangstera może sobie bowiem pozwolić tylko ktoś, kto jest od niego mocniejszy i bardziej bezwzględny. Zawsze jednak jest to bardzo niebezpieczna gra, o czym wiedzieć powinni wszyscy, którzy łudzą się, że przechytrzą zawodowych przestępców. Dziesięć kolejnych lat w życiu Paula Bernardo dowiodło, że tylko w dwóch przypadkach zachowywał się jak przeciętny zakochany mężczyzna. Uczucia podobne do tych, którymi obdarzył Michelle, swą pierwszą miłość, dał później tylko jednej kobiecie. Miała to być jego żona. To nieuchwytne coś... - To była najłatwiejsza część mojego planu: kupiłam od Ruskiego na bazarze. Dzięki temu, że Beata W. przyznała się do winy oraz ujawniła wszystkie szczegóły zbrodni, dochodzenie trwało zaledwie cztery miesiące i w lutym 1998 roku sprawa znalazła swój finał przed sądem. Obrońcy oskarżonej udało się przekonać sąd, że ta młoda kobieta dokonała zbrodni pod wpływem" silnego wzruszenia, usprawiedliwionego okolicznościami", toteż została skazana "tylko" na dwanaście lat więzienia. Sąd Wojewódzki w Lublinie skazał na 25 lat pozbawienia wolności i 8 lat pozbawienia praw publicznych dwudziestotrzyletniego Andrzeja K., pseudonim "Jurand", za zamordowanie poznanej na dyskotece dziewczyny, która była z nim w ciąży. Kiedy dowiedział się, że będzie ojcem, poderżnął jej gardło, a potem udusił. Z wersji ucieczki policja wycofała się. Małżonkowie nie mieli paszportów, a kupienie fałszywych kosztowałoby tyle, że ich ucieczka nie miałaby sensu. W miesiąc po zaginięciu Wydział Komunikacji UM w Lublinie poinformował Komisariat Policji w Wisznicach, że Tarpana małżonków N,. zarejestrował na swoje nazwisko właściciel fermy lisów z podlubelskiej wsi. Pozostała jeszcze do wyjaśnienia sprawa Jakuba B., dziewiętnastoletniego ucznia technikum elektrycznego, który doprowadził policjantów do zabójcy dwóch chłopców. Otóż Jakub B. pracował jako dealer dla Kazimierza T., rozprowadzał narkotyki w kilku szkołach w S. Jego zadaniem było utworzenie całej siatki dealerów i do tej roli Jakub namówił swoich dwóch kolegów: Jarka R. i Jacka F. "Dom": Czy Instytut współpracuje z handlem? R. T.: Mało. Nasza dotychczasowa działalność wydaje się być zbyt kameralna. Chodzi nam o kontakt ze społeczeństwem na większą skalę. W tym celu od dawna już pertraktowaliśmy z Domami Towarowymi "Centrum", chcąc stworzyć u nich ognisko sprzedaży wyrobów które byłyby selekcjonowane i polecane przez Instytut Wzornictwa Przemysłowego. "Dom": Czyli znowu rola pośrednika? - Najprostszym sposobem ukrycia miejsca do pracy jest korzystanie z wsuwanych blatów. Zależnie od potrzeb mogą być one wmontowane w meble stałe na dowolnych wysokościach. Rysunek przedstawia użyteczność tego typu blatów podczas prac w kuchni( ruchoma stolnica ,, blat umożliwiający wykonywanie prac w pozycji siedzącej blat-szuflada kryjący kuchenne urządzenia mechaniczne) oraz blatu o funkcji minibiurka wysuwanego spod półki regału( tu należy pamiętać o zapewnieniu odpowiedniego oświetlenia). Pytanie drugie, o tradycję. Wzornictwo przemysłowe jest. oczywiście, rezultatem cywilizacji, ale współtworzy je również lokalna kultura , tutejsza tradycja. Nic nie powstaje od nowa, wszystko natomiast wynika z łańcucha powiązań wszerz i w głąb. Kulturę materialną mieliśmy u nas ciekawą i bogatą, jak to zwykle bywa na przecięciu geograficznych szlaków i wpływów. Najtrwalsze okazały się dwie tradycje chłopska i szlachecka. Do czego projektant w Polsce chce i powinien się przyznawać? "Dom": Myślę, że naszych czytelników zainteresuje idealna wizja kuchni kobiety-architekta? X.H-K.: Chciałabym mieć kuchnię ze zlewozmywakiem pod oknem, a okno wąskie i długie na całą ścianę, gdzie słońce biłoby po oczach i wpadałoby wielkim ślizgiem w głąb kuchni. "Dom": To rzeczywiście cudowne marzenie. Dziękuję za rozmowę. Dziś ta stara zabudowa jest własnością Teodora Gocza, prawnuka Teodora Geły, który z kolei był pasierbem wspomnianego dziewiętnastowiecznego pisarza wiejskiego. Cała rodzina była i pozostała łemkowska. Minęły lata i dziś nikt już nie uważa, że w nazwie "Łemko" pobrzmiewa ironiczna nuta. Przedwojenny etnograf, Roman Reinfuss twierdzi, ii nazwa ta, która w nauce ma charakter pojęcia etnograficznego, w poczuciu ludu ma zabarwienie polityczne. [ Roman Reinfuss," Łemkowie( opis etnograficzny)", Kraków 1936]. Sypialnie dwuosobowe usytuowano zgodnie z projektem. przeznaczając je dla obu par dzieci. Powiększona kuchnia stała się obszernym pomieszczeniem mieszczącym duży stół. A w pokoju dziennym poza kątem relaksowym miejsce na rodzicielski tapczan. Wariant 6- 2 + 2 + 1 + 1, czyli małżeństwo z dwojgiem dzieci tej samej płci i o zbliżonym wieku oraz dwojgiem tej samej płci, ale o znacznej różnicy wieku. Kolejne warianty dotyczą rodzin sześcioosobowych: Wariant 3- 2 + 4, czyli małżeństwo z czworgiem dzieci, które spełniają warunki niezbędne do mieszkania we wspólnym pokoju. Obszerna kuchnia z dwoma wejściami: gospodarczym i reprezentacyjnym. W byłej sypialni 12-metrowej niewielki pokój wypoczynkowy w wystarczającym stopniu pełniący rolę przedpokoju telewizyjnego lub małej czytelni. Sypialnia rodziców rozwiązana w układzie klasycznym, a pokój dziecinny przewidziany dla czworga dzieci z centralnie ustawionym dwustronnie dostępnym blatem do nauki. CZY BRZECHWA ZNAŁ TOKARSKIEGO? Oddanie się tekturze starych zapisków historycznych pozwala niekiedy wydobyć na światło dzienne sprawy, o których dawno zapomniano. W procesie o morale bohatera znanej wszystkim bajki Jana Brzechwy o pracy, któremu autor nadał przewrotny tytuł "Leń", adwokat niewinnie oskarżonego wygłosił jak to zwykle bywa w takich sytuacjach mowę obrończą, której fragment zamieszczam poniżej. Setki i tysiące najlepszych członków organizacji dziecięcej zwraca się z prośbą o przyjęcie ich w szeregi Związku Młodzieży Polskiej, Związku o bohaterskich tradycjach KZMP i ZWM. Postacie Botwina ,,, i Kniewskiego Hibnera Hanki Sawickiej Janka Krasickiego stały się dla dzieci bliskim wzorem do naśladowania. Organizacja nasza zbliżyła dzieciom młodych bohaterów pracy socjalistycznej. Dzieci chcą ich naśladować i kontynuować ich dzieło- budownictwo socjalistycznej Ojczyzny. Podczas prowadzenia zajęć krajoznawczych, na każdym kroku mamy okazję pokazać dzieciom na konkretnym przykładzie pomoc Związku Radzieckiego dla Polski, pomoc, której inicjatorem był Stalin. W fabrykach i na budowach często spotykamy radzieckie maszyny. Nasze spółdzielnie produkcyjne powstały dzięki przykładowi kołchozów radzieckich. Na szlakach wycieczek spotkamy na pewno tereny walk , a także groby poległych żołnierzy radzieckich, którzy przynieśli nam wolność. Od tego czasu gnębiony przez feudałów lud rumuński niejednokrotnie chwytał za broń. W drugiej połowie XIX wieku sztandar walki podjęli robotnicy. Przez wiele lat klasa robotnicza, prowadzona od 1921 r. przez Rumuńską Partię Robotniczą i jej wodza- Gheorghiu-Dej, nieugięcie prowadziła bój z rumuńskimi i zagranicznymi kapitalistami. 1. Środkiem wszechświata jest nie, lecz środek Ziemi Słońce. 2. Wszystkie planety poruszają się po okręgach, w środku których jest Słońce. 3. Odległość Słońca od Ziemi jest bardzo mała w porównaniu z odległością od nieba nieruchomych gwiazd. ( Odległość Ziemi od Słońca przyjął Kopernik za jednostkę miary odległości- jako tzw. jednostkę astronomiczną). Rumunii, tak jak i wszystkim państwom demokracji ludowej, ogromnej pomocy udziela. Związek Radziecki- dostarcza maszyn i urządzeń, a radzieccy inżynierowie i specjaliści pomagają przy budowie hut , i elektrowni innych zakładów. Naród rumuński jest głęboko wdzięczny Krajowi Rad za pomoc i przyjaźń, gdyż wie, że tylko z jego pomocą możliwe jest zbudowanie ustroju socjalistycznego w Rumunii. Aby pomóc przewodnikom w sporządzeniu spisu potrzebnych rzeczy, podajemy przykładowe zestawy sprzętu dla poszczególnych działów prac na kolonii. Nie jest to jednak recepta. Nie będzie nieszczęścia, jeżeli na kolonii nie znajdą się wszystkie wymienione tu przedmioty, z drugiej strony- niektóre kolonie, w zależności od potrzeb, zabiorą może więcej sprzętu innego rodzaju. " Za oknami szumiało wielkie miasto. W takie wieczory milkły rozmowy. Tęsknota ogarniała chłopców. - Soso, śpiewaj!- prosili. - Soso, zaczynaj! Soso namyślał się. - Powiewy bliskich gór przyniosły mu buntownicze słowa chłopskiej pieśni, zasłyszanej w dzieciństwie. Soso zaczyniał pięknym , czystym głosem:" Ja ostrzę cię, ostrzę, mój sierpie, z naszego ty ś żelaza". " Tnij, ostry sierpie, oczyść życie nasze od mroku gniotącego"- podchwytywał chór młodych głosów". Zrozumienie tych zagadnień przez dzieci, wdzięczność dla Polski Ludowej za szczęśliwe dzieciństwo- powinny znaleźć swój wyraz w coraz lepszych wynikach nauki oraz w podejmowaniu prac społecznie użytecznych. W toku tych prac , i spotkań pogadanek dzieci zrozumieją, że uczą się dla siebie i dla społeczeństwa, któremu ich wiedza będzie w przyszłości służyła. Pamiętam swego pierwszego dużego bolenia. W połowie lat sześćdziesiątych łowiłem z przyjaciółmi na Biebrzy. Uciekał od wysokiej burty i przez kilka dni nie pozwalał się zbliżyć na odległość skutecznego rzutu błystką. Za każdym razem schodziłem z prądem rzeki i ostrożna ryba doskonale mnie z daleka widziała. Udało się dopiero wtedy, gdy zorientowałem się, co jest grane. Tym razem skradałem się pod prąd, zaszedłem rapę od tyłu, wówczas wziął bez oporów. Minęło już dwa miesiące od chwili, kiedy na ulicach miasta pojawiły się trzy kamery do stałego monitoringu. Zapowiadane jest już instalowanie następnych. Stałą obserwacją objęta jest ulica Bohaterów Warszawy od poczty głównej do placu Wolności. Dalej, cały plac Wolności ,, ul. 9. Maja ul. Wyszyńskiego od Lipowej aż do ul. Kamiennej. - W iluż miastach w okresie letnim odbywa się tyle bezpłatnych występów artystycznych. - I wreszcie- basen! Widziałem wiele basenów w Polsce i Europie, ale żaden nie wydaje się mi tak funkcjonalny jak ten szczecinecki, oczywiście na miarę i koszt utrzymania go w 40-tysięcznym mieście. Taki basen to atrakcja ale i zdrowie następnych pokoleń, choć nie każdy to rozumie. W porównaniu z innymi miastami zachodniopomorskiego Szczecinek jest oazą porządku i bezpieczeństwa. Tak to przynamniej wynika z danych statystycznych zebranych przez Komendę Wojewódzką Policji w Szczecinie. W ciągu dziewięciu miesięcy tego roku popełniono 21 procent mniej przestępstw niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Przyznam się, że nie pamiętam już tak chłodnego początku października. Zimno, grzybów nie ma, ryby nie biorą tak jak można było się spodziewać tego. Jednym słowem- nuda. Lecz nie poddawajmy się drodzy "moczykije". Jestem przekonany, że już niedługo zawita do nas prawdziwie złota polska jesień. Gdy niektóre gatunki ryb podążają na miejsca zimowego odpoczynku, inne odbywają tarło. Sielawa i sieja składają ikrę w listopadzie i grudniu. Za stadami tych sympatycznych ryb zbierających się w stada, by się "wytrzeć" podążają duże drapieżniki. Dlatego warto wtedy spiningować na sporych nieraz głębokościach. Możemy trafić rekordowy egzemplarz szczupaka, albo ponadkilogramowego "garbusa". W "Gawex-ie" ogłosili konkurs na największego drapieżnika jesieni. Warto spróbować. Produkcja elementów altan może być prowadzona poligonowo, tj. na skrawku nie zagospodarowanego jeszcze terenu ogrodu działkowego, przy minimalnej ilości usprzętowienia( betoniarki oraz formy drewniane, które również możemy wykonać sami). Do produkcji wspomnianych elementów( na jedną formę z każdego rodzaju) wystarczy 2— 4 pracowników. Polecamy także zakładanie opasek chwytnych z papieru karbowanego na pnie drzew. Opaski przeglądamy w lipcu i niszczymy znajdujące się tam gąsienice. Jeżeli na drzewach występują liczne przędziorki, należy zastosować Roztoczol extra, który niszczy głównie jaja oraz młode larwy tego szkodnika. Z rozsadników i inspektów w początku miesiąca sadzimy na miejsce stałe kapustę późną , i selery pory, a pod koniec miesiąca kapustę brukselską i kalafiory na zbiór wczesnojesienny. Kapustę brukselską i kalafiory sadzimy w rozstawie 60 × 70 cm po schodzących warzywach wczesnych lub też można wysadzić współrzędnie z innymi warzywami, np. z wczesnymi pomidorami, wysadzając co drugi rząd, lub z ogórkami na międzyrzędziach. Akcję sprawozdawczo-wyborczą w pracowniczych ogrodach działkowych zakończy ogólnopolska konferencja delegatów wybranych na zjazdach wojewódzkich POD, która będzie obradowała w maju w Warszawie. Dokona ona podsumowania wyników działalności naczelnej organizacji ogrodów działkowych— Krajowej Rady POD— za lata 1966— 1969 , a także podsumowania kampanii sprawozdawczo-wyborczej w ogrodach oraz powiatowych i wojewódzkich zarządach pracowniczych ogrodów działkowych. Jednocześnie na konferencji tej zostanie ustalony program działania na lata 1971— 1975. Uprawa zbliżona do sposobu uprawy dyni i ogórków. Nasiona— pestki( są do nabycia w sklepach nasiennych) wysiewamy wprost do gruntu w okresie późnej wiosny, gdyż kabaczki boją się mrozu. Lubią żyzną glebę— ale wówczas wyrastają zbyt duże. Na potrzeby kulinarne, szczególnie faszerowanie bardziej nadają się mniejsze sztuki, a więc gleba powinna być średnio-żyzna. Pędy wyrastające z konarów szkieletowych można również przywiązywać do drutów w pozycji poziomej. Prowadzone w ten sposób drzewa dają ładną , płaską ścianę zieleni ozdobioną na jesieni licznymi i pięknymi owocami. Największą jednak zaletę szpaleru stanowi zajmowanie przez niego stosunkowo małej powierzchni oraz łatwość wykonywania wielu zabiegów pielęgnacyjnych, jak przerywanie zawiązków czy mechaniczne niszczenie szkodników. Ilość i stosunek nawozów mineralnych dodawanych do płynnej mieszaniny są uwarunkowane wymaganiami różnych gatunków roślin, dla których doniczki te są przeznaczone. Po dokładnym wymieszaniu mazistej substancji budulcowej formuje się odpowiedniej wielkości doniczki na specjalnych matrycach, po czym doniczki te poddaje się suszeniu w temperaturze od 180 ° do 260 °C. Zakładowe pracownicze ogrody działkowe reprezentowane są przez związki zawodowe, które zrzeszają pracowników dużych zakładów pracy, jak: kopalnie ,,,,, huty duże stacje kolejowe duże zakłady metalowe i chemiczne stocznie zakłady przemysłu spożywczego , włókienniczego itp. Rozmieszczeni ogrodów działkowych w Polsce jest nierównomierne. W dniu 4 lutego 1970 roku Komisja Oceny Konkursu pod przewodnictwem prof. dr Zbigniewa Gertycha z PAN— powołana przez Prezydium Krajowej Rady Pracowniczych Ogrodów Działkowych— dokonała oceny wyników konkursu ogłoszonego w nr 2/ 69 miesięcznika "Działkowiec", pt." Jakie korzyści osiągamy uprawiając działkę?" W konkursie najliczniej byli reprezentowani działkowcy z województw: poznańskiego i bydgoskiego. Człowiek pracujący" za biurkiem" nie powinien dostarczać organizmowi więcej niż 2 tys. kalorii dziennie. Na ogół jednak mocno przekraczamy ten limit, przy czym prawie 40 % tych kalorii zjadamy w postaci tłuszczów. Tymczasem dietetycy chcieliby, aby w ten sposób dostarczać o 15 % kalorii mniej. Aby sprawdzić, czy ważysz tyle, ile powinieneś, wykonaj następujące działanie: swoją wagę w kilogramach podziel przez wzrost w metrach( podniesiony do kwadratu). Jedne wiszą na rękawie, czyli rurce z materiału, inne montowane są na karabińczykach, jeszcze inne na oczkach. Na zapleczu wszystkie leżą popakowane w specjalne skrzynki. Na prawo Belgia ,,, Szwecja Niemcy Luksemburg, na lewo Stany Zjednoczone ,,, Słowenia Litwa Hiszpania. Od podłogi aż po sufit wszystkie państwa świata. Nieudany napad Policja udaremniła napad na bank PBK przy ulicy Jasnej. W niedzielę w nocy anonimowy rozmówca zawiadomił dyżurnego policji, że w banku znajdują się ludzie. Policjanci zastali wewnątrz kilku mężczyzn, a na dziedzińcu samochód ze sprzętem do prac budowlanych. Z napadem tym związany jest mężczyzna, który pracował wcześniej w Kredyt Banku przy ul. Żelaznej, gdzie na początku marca podczas napadu zginęły cztery osoby. Wystawa nie byłaby pełna bez wspomnienia wielkiego sukcesu artystycznego Polski, czyli prezentacji pawilonu na paryskiej Wystawie Sztuki Dekoracyjnej w 1925 r. Zdobyliśmy wtedy łącznie 172 nagrody. O sukcesie Polski zadecydowali także członkowie Rytmu: Zofia Stryjeńska, autorka stylizowanych malowideł, , i Jan Szczepański, projektant kaplicy polskiej rzeźbiarz Henryk Kania. Kilkanaście dni temu na ulicy Skaryszewskiej saperzy podjęli dziesięć pocisków moździerzowych , i sześć granatów kilkaset naboi karabinowych. Magazyn amunicji odkryli pracownicy wodociągów, którzy prowadzili tam prace remontowe. Codziennie saperzy jeżdżą do pojedynczych pocisków moździerzowych , składów amunicji. Patrol saperski całą dobę dyżuruje w Kazuniu. Do centrum miasta jedzie jakieś 40 minut. Powiadamiany jest zwykle przez policję lub straż miejską, która otrzymuje informację od kierowników budowy , bądź robotników zwykłych przechodniów. Owszem. Papieros pasuje bardziej do wizerunku śpiewającego macho. Brel ,, Montand Brassens. No cóż, kobietą urodziłam się trochę przez przypadek. Zawsze otaczałam się chłopakami i zachowywałam jak chłopak. Dopiero potem zaczęłam częściej przebywać z dziewczynami. Ulubiona potrawa? Kuchnia meksykańska. A z czeskich haluszki i knedle. Zaśpiewa Pani w Sopocie coś nowego? Na pewno zaśpiewam swoje stare , znane piosenki. Przygotowałam również niespodziankę dla moich słuchaczy w Polsce. - To wchodzenie na niebezpieczna drogę- potwierdza Marcin Święcicki. - Może zachwiać finansami miasta. Skoro w tym roku jest już tak duża dziura w budżecie, w następnym może być jeszcze większa. - Zadłużenie to garb, który Warszawa nosi i który może w końcu doprowadzić do bankructwa- mówi Maciej Rayzacher( AWS). Paweł Piskorski uważa natomiast, że miasto powinno nauczyć się żyć z długiem. Wracałem właśnie z zakupów, gdy drogę zastąpiło mi trzech łebków o twarzach trolli z fińskiej bajki. - Te koleś, daj na piwo- wycedził przez zęby drab ze szramą na policzku. Zrobiło się mi gorąco. Oczami wyobraźni zobaczyłem siebie w sytuacji, z której nie ma dobrego wyjścia. Sięgnąłem do kieszeni i wyjąłem jedną markę niemiecką. - Mam tylko to- powiedziałem, a zimny pot wstąpił mi na czoło. Budowa ludzkiego mózgu( z punktu widzenia matematycznego- mózg ma budowę fraktali) to dwie, wydawałoby się, tak samo zbudowane, półkule. Jednak okazuje się, że każda z połówek różni się istotnie w zakresie konkretnych funkcji poznawczych, względnie myślowych. U każdego z nas wyraźnie dominuje jedna lub druga półkula. Lewa strona to świadome myśli ,,,, analiza logiczna świadomość zewnętrzna używanie mowy stosowanie metod i reguł. I tu należy sprostować dotychczasowe informacje, że sam Franciszek Ksawery książę Drucki-Lubecki, minister skarbu Królestwa Polskiego, był właścicielem dóbr Miłosna. Otóż dobra te, jak to wynika z cytowanych dokumentów, od roku 1815 do roku 1835 były własnością jego siostry, Teresy Scypionowej, choć niewątpliwie zostały kupione i zagospodarowane z myślą o nim i jego żonie, czyli dwu najbliższych osobach w życiu tej kobiety. Co jako pierwsze przyjdzie nam na myśl, jeśli zamkniemy oczy i przywołamy w pamięci tamte lata? Czy to będzie jakiś obraz , lub może zapach niepowtarzalny smak potrawy? A może wspólne kolędowanie z rodziną , spacer wieczorową , mroźną porą? Może wspomnienia są tak przykre, że nie chcemy pamiętać o Świętach z tamtych lat? Święta są ważne dla nas dorosłych, ale jeszcze ważniejsze dla naszych dzieci , rodzin. Następnie zatrzymaliśmy się w Nantes, gdzie przyjął nas zaprzyjaźniony chór, który był naszym gościem w ubiegłym roku( patrz nr 20 EKO- U Nas- przyp. red.). Tam daliśmy jeden z najważniejszych na naszej trasie występów- koncert w merostwie. W ciągu kilkudniowego pobytu zdążyliśmy zobaczyć wybrzeże Normandii i zamek na wyspie St. Michel. Zatrzymaliśmy się także na jeden dzień w Bourges, a stamtąd pojechaliśmy już do Niemiec. W tym roku zostały wykonane projekty i dokumentacje następujących odcinków kanalizacji: ulicy Gościniec do Cieplarnianej, dalej przejście pod Traktem Brzeskim na stronę północną i następnie na wschód- do ulicy Piłsudskiego. Projekty w kierunku zachodnim zostaną zrobione w przyszłym roku. W związku z zakończeniem części prac projektowych jest szansa, że i na tym obszarze będzie niebawem kanalizacja. Szukamy środków na tę budowę. Właściciele, wiedząc, że klienci przychodzą nie tylko, ale do miejsca głównie do zatrudnionych profesjonalistów, dbają o to, aby personel wyróżniał się fachowością. Pracownicy systematycznie pogłębiają wiedzę na specjalistycznych szkoleniach. Efekt zabiegów pielęgnacyjnych i upiększających w ogromnej mierze zależy również od tego, przy pomocy jakich produktów i urządzeń zabiegi te są wykonywane. Uwaga: Z wnioskiem o wypłatę gwarantowanego zasiłku okresowego należy wystąpić nie później niż w ciągu 30 dni od dnia ustania prawa do zasiłku dla bezrobotnych lub w ciągu 30 dni od dnia otrzymania decyzji urzędu pracy o ustaniu prawa do zasiłku dla bezrobotnych. W imieniu Parafii i swoim najserdeczniej dziękuję naszemu radnemu p. Bogdanowi Rodziewiczowi za dopilnowanie i realizację- od pomysłu do wykonania- iluminacji naszego kościoła na Rok Dwutysięczny. Piękno świątyni- w powszechnym odczuciu- zostało przez to jeszcze bardziej wyeksponowane. Dzięki podświetleniu widać też nasz kościołek z Traktu Brzeskiego. Spotkanie w urzędzie wywarło na wszystkich jego uczestnikach niesamowite wrażenie. Tak, jak i przewodniczący Rady Miejskiej Mieczysław Krawczyk burmistrz Mieczysław Kamiński nie kryli swojego zachwytu z tej inicjatywy i zaangażowania się nowowaliszowian w to pierwsze spotkanie. Obaj uznali je za wspaniałą lekcję historii. Janusza Weretkę boli to, że na rynku pojawiają się konkurencyjne , ale nieekologiczne wyroby firm zagranicznych np. kręgi z tworzyw sztucznych. Przedsiębiorcę z Barda niepokoi, że w obrocie gospodarczym brakuje pieniędzy. Wyraża się to tym, że jest sprzedaż, ale jedni drugim nie płacą. - Co z tego, że mam na papierze, jak nie mam gotówki? A przecież musze zapłacić ludziom, ZUS , podatki...- mówi J. Weretka. Kluczem do wszystkiego jest odpowiedni budżet klubu. Niestety, z tym jest najgorzej i najlepsze koncepcje mogą nie zostać zrealizowane. Należy pamiętać, że jednogrupowa, 18-drużynowa IV liga staje się bardzo elitarna i zdecydowanie więcej będzie spotkań( 17 meczów w rundzie) oraz dalszych wyjazdów( po całym Dolnym Śląsku). Powracając do fantastycznych dzieł, których malarz ten nie unika, stanowią one jego spojrzenie na całkiem inny świat. Taki temat choćby, obrazujący komórki tkanek, jest wspaniałym wzorem na motyw dla... tkanin np. z jedwabiu. Gdyby producenci podpatrywali świat oczami artystów, mieliby ciekawą ofertę handlową. Ten ostatni problem nabrzmiał przede wszystkim w następstwie nieprzychylnych komentarzy oraz wystąpień osób nierozeznanych w sprawie, które winą za opóźnienia inwestycyjne obarczają polanickie władze. Tymczasem pozostawione zostały one same sobie z budową tak dużego kompleksu, przerastającego możliwości finansowe tej gminy. Do tej pory ani, ani kurator oświaty powiat nie przekazywali pieniędzy na to zadanie. Jeżeli to cokolwiek na budowie się działo za fundusze miasta. Jak realizowano budżet? Uchwalony na 2000 rok budżet gminy miejskiej Kłodzko przewidywał dochody w wysokości 32,8 mln zł oraz wydatki w wysokości 31, 6 mln zł. Zakładana nadwyżka dochodów( ok. 1,2 mln zł) przewidziana była na spłatę kredytów długoterminowych. W uchwale budżetowej uwzględniono zobowiązania z lat ubiegłych w kwocie 2.200.432 zł. Zdaniem J. Lityńskiego w tym zakresie sejmowa KPS przegrała co mogła. Ale mimo tego, iż tegoroczny plan dochodów i wydatków państwa został uchwalony, grupa posłów chce zgłosić interpelację. - Musimy zastanowić się, jak pozyskać te pieniądze. W tej sprawie rozpoczniemy ostre działanie mówił poseł. W przyszłości ta długowłosa panna chciałaby przede wszystkim znaleźć dobrą pracę. Nie wiąże tego jednak z grodem nad Nysą Kłodzką, ani z tym regionem. Jej marzeniem jest zamieszkać w Krakowie, ponieważ jest to duże miasto, z bogatym życiem kulturalnym i są w nim po prostu większe perspektywy dla młodych ludzi. Na początek chciałaby jednak wyjechać do Wrocławia i tam studiować. Młode kudowianki z reguły są jeszcze na utrzymaniu rodziców, którzy ledwie wiążą koniec z końcem. Ich renty czy emerytury wcale nie są duże, ale dzielą się nimi z córkami nie mającymi, póki co, perspektywy dla siebie. To również za ich namową trafiły one na tę nietypową giełdę pracy, na której przedstawiciele czeskich firm przekonywali je do atrakcyjności oferowanego im zajęcia. W Polsce nie odnotowano przypadku, by wykorzystywano hipnozę przeciw człowiekowi. Jak twierdzi Ryszard Bohiński, hipnozą interesują się ludzie, którzy chcą pomagać, a nie szkodzić. Wtajemniczeni hipnotyzerzy nie przekazują zresztą swej wiedzy niepewnym osobom. " Na ucznia można wziąć tylko kogoś zaufanego. Nie wyobrażam sobie, żeby któryś z hipnotyzerów szkolił niesprawdzoną osobę"- zapewnia hipnotyzer. " A my potrafimy rozpoznać, co drzemie w człowieku. Wystarczy jeden seans...". W grze w" orła i reszkę" mamy dwa zdarzenia elementarne. Jeśli, to moneta jest symetryczna szansa na obydwa jest taka sama, równa 1/2. Chłopiec czy dziewczynka? Oczywiście z faktu, że w jakimś doświadczeniu losowym mogą wystąpić tylko dwa zdarzenia elementarne nie zawsze wynika, że szansa na nie jest taka sama. Tak jest np. z przewidywaniem płci oczekiwanego dziecka. W pojedynczym rzucie kostką jest 6 możliwych zdarzeń elementarnych, tworzących zbiór oczek na ściankach kostki{ 1 ,,,,, 2 3 4 5 6}, każde ma szansę zajść z prawdopodobieństwem 1/6. Jakie jest prawdopodobieństwo, że wypadnie parzysta liczba oczek? Zdarzeniu" parzysta liczba oczek" sprzyjają trzy zdarzenia elementarne{ 2 ,, 4 6} z sześciu możliwych. Szukane prawdopodobieństwo wynosi więc 3 : 6= 1/2. 0,03 do ok. 2,67 procent białka zawierają europejskie miody. 2 do trzech kilogramów wosku może wytworzyć w ciągu sezonu( w dobrych warunkach) przeciętna pszczela rodzina. W większości jest on przeznaczany na budowę plastrów. 3,5 do 3,8 kilograma miodu musi spożyć pszczoła, by wyprodukować kilogram wosku. W 1789 r. na brzegu rzeki Lujana koło Buenos Aires znaleziono kości tajemniczego ssaka wielkości słonia. Hiszpański wicekról Argentyny kazał wysłać znalezisko do Madrytu. Tamtejsi przyrodnicy nie umieli jednak sklasyfikować olbrzyma. Tymczasem ktoś wykradł rysunki kości i wysłał je do Paryża. 30 lat temu austriacki biolog Karl von Frisc otrzymał Nagrodę Nobla za odkrycie sposobu porozumiewania się pszczół. 45 stopni Celsjusza- skrystalizowany miód podgrzany powyżej takiej temperatury w celu przywrócenia do stanu płynnego traci większość właściwości leczniczych i odżywczych. 75 procent rocznej produkcji miodu pszczoły wytwarzają w maju i w czerwcu. Dlatego wiosenna pogoda decyduje o wielkości zbiorów. Trawa ,,, lub wiklina łyko włosy jelita zwierzęce- to przodkowie lin i sznurów, materiały, którymi człowiek zawsze coś do czegoś przymocowywał. Z czasem odkrył, że skręcenie lub splecenie kilku czy kilkunastu włókien pozwala uzyskać wyrób znacznie bardziej trwały i mocniejszy. Tak powstałe liny i sznury wykorzystano niemal w każdej dziedzinie życia: od żeglarstwa i rybołówstwa przez zdobywanie górskich szczytów ,, transport ciężarów zszywanie ran aż po wiązanie butów. - W wywiadach kilka lat temu skarżyliście się, że wszyscy pytają was czy jesteście zespołem rockowym czy tanecznym. Czy nowa płyta ma być waszą jednoznaczną odpowiedzią na to pytanie? - Tak, dzisiaj też zdążono mi już zadać to pytanie. Ale jesteśmy i zawsze będziemy zespołem rockowym. Bezpieczeństwo , i anonimowość danych w skrytce łatwość użytkowania otwierają przed "KryptografJą" liczne zastosowania. Jednym z nich jest funkcja CipherDrive, pozwalająca dotrzeć do wszystkich danych zgromadzonych we własnym komputerze bez konieczności noszenia laptopa. Wystarczy karta. Nawet pisanie artykułu można dokończyć w dowolnej chwili i miejscu, gdy tylko "złapiemy" wenę, np. w kawiarni internetowej. Oczywiście, określenie to jest bardzo umowne. Ta wojna domowa jest nie tylko, ale i zimna wyspowa. Bo większość społeczeństwa- i tu trzeba przyznać rację tym lewicowym publicystom, którzy w swej walce z konsekwentnym antykomunizmem sięgają do tego argumentu- ma światopogląd eklektyczny, a w każdym razie nie podziela skrajnych emocji żadnej ze stron. Przyznaję wprawdzie, że każde przedstawienie myśli wielkiego człowieka ducha jest w pewnej mierze interpretacją, tym niemniej uważam, że granice oddzielające uprawnioną interpretację od nieuprawnionej są dość wyraźne. Szczególnie jeśli postać historyczna, o którą chodzi, władała językiem pewnie i wyrażała się jasno. - W twojej metafizyce dostrzegam jednak nieprzezwyciężalną słabość. Prawomocność i wiarygodność porządku metafizycznego wynika z przekonania, że jest on realnym bytem , a nie wytworem naszej świadomości, że u jego podstaw leży objawienie , a nie konstrukt myślowy. Przecież chrześcijański porządek społeczny zaczął się sypać wtedy, gdy ludzie przestali wierzyć w Boga. Tymczasem w twojej koncepcji porządek metafizyczny jest zmyślony, nie czynisz nawet złudzeń, że może on być realny. Działacze NP twierdzą też, że chrześcijaństwo spowodowało upośledzenie społeczne kobiet, dlatego też jednym z haseł przez nich wysuwanych jest feminizm. Nie rozumieją go jednak ideologicznie na modłę amerykańską, lecz pojmują go jako powrót do czasów przedchrześcijańskich, kiedy to np. wśród Celtów kobiety cieszyły się równymi co mężczyźni prawami. - To chyba dobra formuła. - Czy wspólnoty są misyjne? - Powiedziałbym, że jedynie one we Francji są misyjne. - A jaki jest ich stosunek do współczesnej kultury, czy czują się wobec niej ciałem zupełnie obcym, wyizolowanym, czy też mają świadomość, że przynależą do niej? 4. Zarówno jak i autor" Konserwatywnej Rewolucji w Niemczech 1918- 1932" Armin Mohler przedstawiciel najmłodszego pokolenia niemieckich konserwatystów Karlheinz Weissman odrzucili tezy Breuera na łamach" Jahrbuch zur Konservativen Revolution"( Kolonia 1994). 5. Stosunek Konserwatywnej Rewolucji do narodowego socjalizmu omawia Marek Maciejewski we wspomnianej wyżej pracy. Poza tym w samym katolicyzmie, wspominał Newman, było wiele rzeczy budzących jego opory. Przede wszystkim nadmierna cześć dla świętych i Matki Boskiej, w czym, tak jak pozostali protestanci, dopatrywał się bałwochwalstwa. Polityka rzymska zdawała się mu wątpliwa. Rzym, nawet jeśli był prawowitym dziedzicem nauki Apostołów, był też instytucją ziemską. Ta zaś, sądził Newman, dopuszczała się wielu czynów nagannych. Newman uważał, że tak. Możnaby nawet powiedzieć, że w jego umyśle pojęcie wiary i pewności niemal się utożsamiało. Jak to możliwe? " Tak chciał Bóg, żeby nasz umysł w sprawach matematycznych osiągał pewność logiczną, ale w religii osiągał ją dzięki prawdopodobieństwu nagromadzonemu." Innymi słowy, skoro, to Bóg chciał zachować nas jako istoty wolne, aby zdobyć pewność religijną, trzeba nie tylko, ale jeszcze szukać chcieć znaleźć. Przy zachowaniu takich warunków przeprosiny nie staną się elementem w procesie zacierania śladów , próbą przechwycenia kontroli nad demonicznymi mocami. Dlatego prośba o przebaczenie jest tak trudna. Wprowadza nieprzyjaźń między mną- zadowolonym z siebie, a mną- jakim powinienem być; mną- wolnym od odpowiedzialności, a mną- osobą moralną gotową do pokuty; mną- kochającym swe próżne "ja", a mną- miłującym to "ja", jakie mi zadano. Inne doświadczenie to etyka utylitarna. Na dalszą metę działania etyczne( dobre) zawsze się opłacają- powiada utylitarysta. Może ma rację. Wiele na to wskazuje. Ale szybki zysk bywa celem nawet najpotężniejszych magnatów finansowych, bo rynki są wolatylne. Pokusa przekupienia premiera Wysp Hipopotama jest zatem zbyt wielka, nawet jeśli za kilka lat skończy się to rewolucją w tym kraju i stratami dla wszystkich inwestorów. Magnat ulega pokusie. Analizując lub planując system wynagrodzeń w przedsiębiorstwie, pytamy zwykle o cele, którym ma służyć. Odpowiadamy, że system wynagrodzeń ma podnieść efektywność przedsiębiorstwa, ma być sprawiedliwy, tzn. dotyczyć w równym stopniu wszystkich zatrudnionych, odzwierciedlając ich wkład w rozwój przedsiębiorstwa, ma być konkurencyjny- z jednej strony przyciągać wartościowych pracowników, z drugiej zaś utrzymywać koszty pracy na poziomie nie zagrażającym rynkowej konkurencyjności firmy. W myśl nowelizowanej obecnie ustawy o BFG kwota gwarantowana przez fundusz będzie systematycznie rosnąć, osiągając w 2004 r. europejską wysokość 15- 20 tys. ECU( obecnie 5 tys. ECU). Nadal 8 banków komercyjnych i co najmniej kilkanaście spółdzielczych realizuje programy naprawcze, a ich kondycja finansowa pozostawia wiele do życzenia. Jakie są reakcje? Część dłużników ignoruje próby nawiązania przez Polskę rozmów. Niektórzy podejmują dialog, ale stawiają jednocześnie trudne do zaakceptowania warunki w ewentualnej umowie o spłacie. Jeszcze inni bezradnie rozkładają ręce oznajmiając, że nie są w stanie czegokolwiek zapłacić. Dyrektor Jerzy Wesołowski, nadzorujący z ramienia Departamentu Zagranicznego Ministerstwa Finansów rozliczenia naszych należności, przy tego typu zróżnicowanych postawach woli jednak tych, z którymi nawet ciężko, ale się rozmawia. Trudno wyobrazić sobie bardziej logiczny i bardziej oczywisty początek drugiego etapu transformacji niż systemowe uporządkowanie sfery finansów publicznych. Nakazuje je Konstytucja RP oraz przewidywany harmonogram reform ustrojowych. Od kilku lat wiadomo, że stworzone na początku lat 90. reguły konstrukcji budżetu państwa , obsługi długu publicznego czy zasady transferów zużyły się. Nie przystają nie tylko, ale też do zmieniających się warunków ekonomicznych do ambicji nowoczesnego i efektywnego zarządzania pieniędzmi podatników. Kobiety na stanowisku prezesa banku można w Polsce policzyć na palcach jednej ręki. Dlaczego? Odpowiedzi jest zapewne wiele, ale jedno nie ulega wątpliwości- praca ta wymaga ogromnego zaangażowania, na które obciążone prowadzeniem domu kobiety rzadko kiedy mogą sobie pozwolić. Kariera Grażyny Szajny jest żywym przykładem niezwykłej pracowitości i determinacji, by sprostać każdemu zadaniu. Grupowy fundusz emerytalny gwarantuje wypłatę wkładu emerytalnego jednorazowo bądź w formie renty, w przypadku osiągnięcia przez ubezpieczonego umówionego wieku. Fundusz tworzony jest ze składek emerytalnych i powiększany o przychody z lokat środków funduszu. Za kwoty wpłaconych składek nabywane są jednostki uczestnictwa i umieszczane na indywidualnym rachunku każdego uczestnika funduszu. - Nie ma wątpliwości, że dla takiego banku jak Handlowy, skupionego na pewnej grupie klientów, nie jest bez znaczenia, czy będzie w stanie przekształcić się w bank uniwersalny, świadczący usługi zarówno, jak i dla przedsiębiorstw dla ludności. Sektor bankowości detalicznej jest zdominowany przez operatorów, którzy będą wymagali restrukturyzacji. Wydaje się nam, że bylibyśmy w stanie prowadzić podobną działalność, prawdopodobnie bardziej nowocześnie i taniej. Trwa dobra passa piłkarzy mieszkowickiego Mieszka. W ostatniej kolejce zremisowali na wyjeździe z liderem IV ligi wojewódzkiej Wichrem Reptowo 1: 1. Po stracie bramki w 35´ z karnego, Mieszko wyrównał w 4 minuty po przerwie po strzale Adama Kościelnego. Odra Chojna 16 maja zremisowała na wyjeździe z Piastem Chociwel 0: 0. Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Lubiechowie Dolnym( gm. Cedynia). Jadący z nadmierną szybkością wartburgiem Marek Ch., będąc pod wpływem alkoholu, został wyrzucony na łuku jezdni na pobocze, a następnie przekoziołkował i uderzył w drzewo. Śmierć poniósł 19-letni Grzegorz G., mieszkaniec Piasku. 46-letni Marek Ch. doznał jedynie złamania prawej nogi. Tajemnicza śmierć? W niedzielę 7 czerwca o godz. 17 Odra podejmuje Inę, a Mieszko o tej samej godzinie u siebie gra z Dąbrovią. 13 czerwca Odra wyjeżdża do Pomorzanina, a Mieszko do Iny. 20 maja w eliminacjach Pucharu Polski Odra pokonała u siebie Hutnika Szczecin 1: 0( 1: 0) po bramce Makulskiego. W kolejnej rundzie 27 maja chojeńscy piłkarze ulegli Energetykowi Gryfino 2: 3. - Czy zamierza Pan zatem wystartować w najbliższych wyborach? - Widzę siebie w przyszłej Radzie. Już wrosłem w to środowisko i uważam, że potrafię pogodzić swoje sprawy. Nie odcinam się od przeszłości. " Tam się bywa, tu się jest". Moje gospodarstwo daje mi zabezpieczenie, mam gdzie wrócić. Chciałabym, aby ście zabrali państwo głos w tej sprawie. Czy zgadzacie się, że o problemach ludzi niepełnosprawnych należy mówić głośno? Proszę o głos szczególnie samych niepełnosprawnych. Podzielcie się z nami swoimi smutkami i radościami. A może uda się nam nawiązać kontakt z niepełnosprawnymi posiadającymi jakieś szczególne talenty- malującymi, piszącymi czy rzeźbiącymi, których obecność warto zaznaczyć na łamach naszej gazety? Na wasze opinie czekam pod moim adresem: Na tymże posiedzeniu członkowie komisji oświaty dogłębnie przeanalizowali materiały przedłożone przez Zarząd Miejski i wypracowali dwa wnioski do projektu uchwały. W pierwszym komisja wnosiła o dokonanie korekty w budżecie gminy w dziale dotyczącym modernizacji i remontów oraz inwestycji. Dla przypomnienia: na remonty i modernizację 7 szkół w gminie przeznaczono 100.000 zł; na budowę sali sportowej w Zielinie 200.000 zł. Na wstępie sprostowanie. W ostatnim odcinku, poświęconym osteoporozie, w zdaniu:" Po menopauzie około 70 % kobiet traci 2 % masy kostnej i jest to proces naturalny"- zabrakło jednego wyrazu. Powinno być:"... traci 2 % masy kostnej rocznie". W kilku następnych odcinkach powrócimy do głównego wątku naszego cyklu, a więc wpływu odpowiedniego stylu życia na zdrowie. I Międzyszkolny Konkurs Biblijny pod hasłem" Poznajemy Ewangelię św. Łukasza" odbył się 13 maja w Szkole Podstawowej w Godkowie. Poprzedzony został eliminacjami wewnątrzszkolnymi, które wyłoniły reprezentantów szkół ze Starej Rudnicy , i Godkowa Starych Łysogórek. Konkurs składał się z etapu ustnego i pisemnego. Najrozleglejszą wiedzę zaprezentowali uczniowie: Wicewojewoda wymienił dwie możliwości: siedziba powiatu w Chojnie i wiele instytucji w Dębnie albo na odwrót. - Odnoszę wrażenie, że wyczerpaliśmy już wszystkie możliwości nacisku w Warszawie- podsumował. 18 maja Grzegorz Jankowski udał się do Dębna na podobne rozmowy z tamtejszymi władzami. Co właściwie czyni rząd aby wypłacić należne rekompensaty? Z zestawienia wszystkich wypowiedzi wynika, że robi wszystko by sprawę odłożyć" ad calendas Graecas" czyli na czas nieokreślony. Bo czymże może być obietnica wypłaty gotówki zamiast wydania świadectw, gdy nie ma obecnie projektu zmiany ustawy, żeby taka operacja była możliwa! Wyobraźmy sobie sytuację odwrotną. Obywatel przegrał proces z państwem. Czy mógłby bezkarnie również przez 6 lat nie realizować postanowienia sądu? Efektem wykonania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 lutego 1992 r. sygn. akt K. 14/ 91 była uchwalona w dniu 30 kwietnia 1993 r. ustawa o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji( Dz. U. nr 44 poz. 202 ze zm.) Z braku jednak aktów wykonawczych do ustawy oraz opóźnienia procesów prywatyzacyjnych, uprawnienia do rekompensaty przewidziane w ustawie nie zostały zrealizowane. Uwaga: wydatki na cele mieszkaniowe możemy odliczać tylko do wysokości limitów określonych w ustawie, pod warunkiem, że zostały one poniesione w kraju oraz nie stanowiły kosztów uzyskania przychodu lub nie zostały zwrócone w jakiejkolwiek innej formie. 2) Jaki obiekt w Krzeszowicach związany jest z naszym wieszczem narodowym? 3) Jakie nazwisko nosiła Zosia z" Pana Tadeusza"? Odpowiedzi prosimy przesyłać pod adres redakcji do 25 X br. Wśród tych, którzy nadeślą prawidłowe odpowiedzi, rozlosowane zostaną nagrody książkowe. Równocześnie informujemy, że za bezbłędne rozwiązanie konkursu historycznego z poprzedniego numeru Gazety Krzeszowickiej, nagrodę książkową otrzymał Natan Zieliński z Rudawy. 12. Czym uzasadniona była zmiana obsługi finansowej na Bank Ochrony Środowiska w Krakowie i jakie to ma znaczenie dla funkcjonowania Działu Finansowego Urzędu? 13. Jak ocenia Pan pracę etatowych pracowników Urzędu, szczególnie kierowników wydziałów? 14. Czy były rażące zaniedbania pociągające za sobą skutki finansowe w pracy Urzędu? Jeżeli, to tak jakie podjęto decyzje?(...) 5.(...) Utrzymywane są kontakty robocze z sąsiednimi gminami. Z gminą Alwernia zawarto porozumienie w sprawie współudziału w budowie oczyszczalni ścieków, z gminą Jerzmanowice współpraca dotyczyła budowy gazociągu Paczółtowice- Dębnik. 6.(...) Inwestycje z tego zakresu są w toku realizacji. Zadziwiająca była koncepcja dzielenia , a nie wyboru. Podzielmy, podpiszmy, zagłosujmy, tak można by ująć klimat tych rozmów. Pomimo zmęczenia, zachowując swoją tożsamość i prawo wolnego wyboru, zmierzaliśmy do realizacji wypracowywanej wspólnie strategii. Jak się okazało jednak szybko, takiemu rozwojowi sytuacji należało przeszkodzić. Co prawda trudno porównywać sytuację Polski i Portugalii, gdyż nie mamy tak sprzyjającego klimatu, jednakże może warto korzystać z doświadczeń tych, którym się powiodło. Tym bardziej, że Portugalia postawiła na turystykę niedawno. Burzliwy jej rozwój nastąpił właściwie dopiero po przyjęciu tego kraju w 1986 r. do Wspólnoty Europejskiej. 4. Po dokonaniu bilansu otwarcia( opierając się na już opracowanych programach), opracować szczegółową strategię rozwoju gminy i podpisać porozumienie dla realizacji kluczowych zadań( przykłady z prasy o burzy mózgów w gminach). Mówiliśmy, że należy szukać takiego kandydata, który w największym procencie spełniałby następujące kryteria: I. Kompetencji i fachowości do sprawowania takiej funkcji w warunkach gospodarki wolnorynkowej. 2. Wysokiego morale( brak powiązań ze służbami specjalnymi). 3. Wysokiej kultury sprawowania swojej funkcji. "Alisma"- firma, która realizowała domy w osiedlu Górce, skończyła prace budowlane jesienią ub. roku. Pozostawiła po sobie ogromne wysypisko śmieci, które jest tu do dzisiaj. Bezradna okazała się wobec swojego budowlanego kontrahenta spółdzielnia "Wola". Obecnie do interwencji przystąpił Urząd Gminy Warszawa-Bemowo, nakazując "Alismie" usunięcie wysypiska do końca kwietnia. Regułą powinno być, że po zmianie ekipy rządowej następuje wymiana wyższych urzędników. Po 9-letniej kadencji kuratora Paszyńskiego jego wymiana zaczyna nabierać charakteru politycznego. A szkoda! Powinno się odbyć to w białych rękawiczkach, tym bardziej, że chodzi o nietuzinkowego kuratora. Ale skoro, to już tak się stało zobowiązany jestem przedstawić zarzuty, jakie moja sekcja wysunęła( zresztą nie bez mego udziału) przeciwko panu kuratorowi, a prasa część z nich nieudolnie wyartykułowała. Pełen nadziei i wiary w młodych ludzi, realizuję teatr i filmy, które mogą uruchomić choćby iskierkę fascynacji losami innych ludzi lub refleksję nad samym sobą. Zapraszam wszystkich chętnych do obejrzenia naszej interpretacji "Niemców". Gramy głównie dla szkolnych grup zorganizowanych, ale zawsze kilka miejsc dla stałych i nowych bywalców trzymamy w rezerwie. Po wakacjach planujemy też kilka spektakli wieczornych. Na działkach przy ul. Dywizjonu 303 policja zatrzymała w nocy z 5 na 6 kwietnia kilku mężczyzn podejrzanych o śmiertelne pobicie bezdomnego. Zanim ich przesłuchano, trafili do izby wytrzeźwień, byli bowiem kompletnie pijani. 44-letniemu Romanowi R. postawiono zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Zamierzenia rozwojowe służby hydrologicznej w Oddziale IMGW w Poznaniu powinny w najbliższych latach skupiać się w trzech zasadniczych kierunkach działania: poprawie funkcjonowania służby pod względem organizacyjnym , oraz poprawie wyposażenia sieci obserwacyjno–pomiarowej w aparaturę pomiarową i urządzenia pomocnicze doskonaleniu metod pracy i urządzeń pomiarowych. Podstawą opracowania i kontroli danych są dwie instrukcje opracowane w Zakładzie Hydrologii Stosowanej: 1." Tymczasowe zasady opracowania i gromadzenia materiałów obserwacyjno–pomiarowych z ZR oprzyrządowanych na poziomie standardowym"( J. Ostrowski, S. Karwowski 1980). 2." Zasady kontroli merytorycznej materiałów obserwacyjno–pomiarowych z ZR"( J. Ostrowski 1983). Od roku 1988 kontrola merytoryczna danych będzie wykonywana techniką mikrokomputerową. Słuszna jest uwaga o wyrwanej kartce z Gazety. Nazwisko takiego obserwatora powinno być wymienione. Tacy obserwatorzy na pewno nie wnoszą nic do naszej pracy pełnej poświęcenia. Ciekaw jestem czy moje listy odchodzą do Was? Wysyłam je najczęściej za pośrednictwem konduktorów autobusowych. 10. Przy przeliczeniu siły wiatru wg skali Beauforta na m/sek ustala się korzystanie z tabeli międzynarodowej wydanej w 1926 roku. Na konferencji wiosennej 1960 r. Dr Otruba przedstawi propozycję ujednolicenia skali wiatru w m/sek dla obu stron Tatr. 11. Słowacka Akademia Nauk- Oddz. Klimatologii dostarczy komisji potrzebnej ilości map podkładowych w skali 1: 100 000. Załoga pracownicza w Państwowym Instytucie Hydrologiczno-Meteorologicznym jest na ogół dobra. Możemy się pochwalić wieloma młodymi kolegami, którzy poważnie podchodzą do pracy zawodowej, którzy wytrwałymi studiami pogłębiają swoje wiadomości i staja się coraz lepszymi fachowcami w dziedzinie hydrologii, czy meteorologii; musimy z całą satysfakcją stwierdzić również i to, że znaczny odsetek kolegów w PIHM pracuje ofiarnie, nie licząc poświęconych dla Instytutu godzin poza obowiązującym czasem pracy. Dnia 4 grudnia 1959 roku zmarł w Warszawie Doc. Dr Leonard Bartnicki, Kierownik Zakładu Klimatologii w Państwowym Instytucie Hydrologiczno-Meteorologicznym i Przewodniczący Komisji Rewizyjnej Polskiego Towarzystwa Meteorologicznego i Hydrologicznego. Doc. Bartnicki należał do szczupłego już grona długoletnich pracowników naukowych polskiej służby meteorologicznej. Nazwisko Zmarłego związane było ściśle z organizacją tej służby i z jej rozwojem późniejszym. Obrady przebiegały w atmosferze przyjaźni i wzajemnego zrozumienia. W wyniku dyskusji ustalono, iż od 1960 r. Rocznik Hydrologiczny Odry będzie wydawany przez PIHM zarówno jak i dla polskiej dla niemieckiej części dorzecza. W projektowanym roczniku postanowiono publikować codzienne przepływy dla wybranych stacji wraz z podstawowymi elementami bilansu wodnego oraz znacznie rozszerzyć zakres informacji hydrologicznych. Wymienieni wyżej wyróżnili się regularnym podawaniem treściwych meldunków oraz cennych uwag. Za sumienną pracę otrzymali oni przy końcu roku wynagrodzenie zwiększone o 300- 400 złotych. Dobrych Obserwatorów, poza cytowanymi, jest jeszcze wielu, i ci zostali również wynagrodzeni za właściwą pracę w r. 1959. W Gazecie z braku miejsca wymieniliśmy jednak tylko nazwiska najlepszych naszych "rolmetowców". W innej części listu polemizujecie z Redakcją na temat odpowiedzi udzielonej Wam z w numerze listopadowym Gazety Obserwatora PIHM z 1959 r. Brak miejsca i czasu nie pozwala na obszerniejsze ponowne omawianie tego tematu, tym bardziej, że w tym wypadku musielibyśmy wyłożyć wiele z teorii rolnictwa. Ograniczamy się więc tylko do paru uwag. 18. Pożądane jest, aby na konferencji wiosennej 1960 roku był przedstawiony projekt instrukcji obserwacji fenologicznych w Tatrach. 19. Polska strona( doc. Zych) przygotuje na konferencję wiosenną projekt zakresu badań biometeorologicznych w Tatrach. 20. Na konferencji jesiennej 1960 roku strona słowacka przedstawi, o ile to będzie możliwe, program badań fitosocjologicznych w obszarze tatrzańskim. Masz za sobą astrologiczny półmetek. Zbyt szybkie tempo życia doprowadza zwykle do zmęczenia i bałaganu. Machnij więc ręką na drobiazgi, nie rozpraszaj się i nie chcij za wiele. Wkrótce będziesz w dużo lepszej kondycji. Na razie przyda się ci więcej wypoczynku. Jeśli w sercu pojawi się niepewność, nie dramatyzuj. Odrobina zazdrości utrzyma miłość w dobrej formie. Podejmując decyzje dotyczące dalszego życia, nie rezygnuj z zawodowych ambicji- twoja praca powinna przynieść ci prawdziwą satysfakcję , a nie tylko pieniądze. Marzenia o miłości, dzięki Wenus, także mogą się spełnić teraz, lecz uważaj na pułapki- nie angażuj się od razu. Postaraj się zachować niezależny tryb życia. Nie rezygnuj z własnych zainteresowań, nie zaniedbuj przyjaciół. G.: Sama nie miałaś nigdy takich doświadczeń. M. S.: Nie. Zawsze byłam grzeczną dziewczynką, nigdy nie było ze mną żadnych kłopotów. G.: Grzeczną dziewczynką zostałaś chyba do dzisiaj? M. S.: Myślę, że w dużym stopniu tak, mimo że chciałam być osobą zbuntowaną , kontestującą. Zawsze mi taka postawa bardzo imponowała. Ania: Taki sam tygrysek jak on? J. D.: Aha, to jest tygrysek. Czy bywasz czasami tygryskiem? Ania:( śmieje się) W dzieciństwie mówili na mnie "Tygrysek", jak ten z Kubusia Puchatka. J. D.: Czyli masz do wyboru: być małym , przestraszonym zwierzątkiem( Prosiaczkiem?) albo tygryskiem. Co wolisz? Ania: Oczywiście tygryska. Świat jest wtedy znacznie ciekawszy... J. D.: Dobrze, a co robi tygrysek z innymi tygryskami? K.: Chciałabym mieć fajne wakacje. Zaplanowałam wyjazd do Grecji i od tygodni biję się z myślami, czy zaproponować Asi, by pojechała ze mną. W ubiegłym roku byłyśmy na Wyspach Kanaryjskich i ciągle kłóciłyśmy się, prawie o wszystko, choć na co dzień bardzo się lubimy. G: Jakie emocje analizujesz? B. W.: Te dla mnie najważniejsze: miłość ,,, przyjaźń sympatie antypatie. Miewałem okresy, gdy życie jawiło się jałowo. Stany, gdy myślałem, że nic ciekawego mnie już nie spotka. G: Autor dialogów do komediowych hitów jest depresyjny? B. W.: To nie tak. Panuję nad negatywnymi nastrojami. Ale dwa razy do roku kumulują się we mnie smutki , niezrealizowane sprawy i ogarnia mnie przygnębienie. J. D.: Praca jest najważniejsza? Edyta: Chyba tak. Daje mi dużą satysfakcję. Nie chcę tego stracić. J. D.: O pracy mówisz głośno. A o czym szepczesz? Chciałabym tego posłuchać. Edyta: O tym, że jestem zmęczona. Że czasami nie daję sobie rady, mam wątpliwości. I że wcale nie jestem taka silna, na jaką wyglądam. Psycholog Jagna Ambroziak rozmawia z Pauliną( 28 lat), której chłopak nagle stał się domatorem. Zamiast spędzać wolny czas z nią i przyjaciółmi, woli leżeć z zimnym piwem przed telewizorem. Paulina: Nie wiem, co mam robić. Mój związek z Tomkiem przeżywa chyba poważny kryzys... Pomyśl o szkłach kontaktowych albo okularach, bezustanne mrużenie oczu może doprowadzić do pogłębienia się zmarszczek wokół nich. Nie wystarczy już sam preparat o działaniu nawilżającym. Ponieważ skóra w tym miejscu wiotczeje najszybciej, zacznij używać kremu pod oczy, który działa trochę silniej. - Wybrałeś zawód aktora. Co tracisz, co zyskujesz? - Nawet nie miałem czasu nad tym się zastanowić. Mam świadomość tego, że tracę duże grono przyjaciół, ale- jak powiedziałem- wystarczy mi to, co mam. Tracę wolny czas. Ale to mój świadomy wybór. Nie żałuję tego. - Wspomniałeś, że rzadko widujesz się z rodziną. Czy czujesz się samodzielnym człowiekiem? Między 1 a 8 czerwca br. nieznani sprawcy pod nieobecność domowników otworzyli oryginalnym kluczem( zwyczajowo pozostawianym w umówionym miejscu na zewnątrz budynku) dom Mariana K. zamieszkałego w Garwolinie. Następnie ze skrytki pod łóżkiem w sypialni skradli saszetkę, w której było 10.000 dolarów. Innych strat właściciel nie stwierdza. W konkursie wzięli udział uczniowie z Liceum Ogólnokształcącego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Garwolinie( 4 osoby) ,, i Liceum Ogólnokształcącego w Łaskarzewie( 2 osoby) Zespołu Szkół Zawodowych im. Tadeusza Kościuszki w Garwolinie( 39 osób) Zespołu Szkół im. Bohaterów Westerplatte w Garwolinie( 44 osoby). Podobnie powstały( bardzo liczne) litanie maryjne i to już od wczesnego średniowiecza. Było ich ogromnie dużo, lecz tylko jedna z nich- jako jedyna- zyskała wielką sławę i znaczenie i była publicznie odmawiana. Stała się dla Kościoła prawdziwym skarbem modlitwy. To właśnie Litania Loretańska. DLACZEGO LORETAŃSKA? Ważnym elementem samowychowującym jest nauka szkolna. To nowy , podstawowy obowiązek dziecka. Uczy dziecko, poza wiedzą teoretyczną obowiązkowości ,,, dokładności solidności punktualności itp. Jest to duży wysiłek, jednak nauka szkolna jest zasadniczym czynnikiem samowychowawczym. Uczeń jest przypisany do danej klasy, a więc musi uczestniczyć w grupie, której naprawdę sam sobie nie wybrał grupa więc wychowuje( pojawiającym się patologiom dorośli powinni zaradzić). Cieszę się bardzo, że jest odzew i zainteresowanie Pań tematyką zawartą w kąciku" Być Fit". Coraz częściej kobiety próbują robić coś dla siebie , i swojego zdrowia lepszego samopoczucia. Jedna z Pań( "Garwolinianka") napisała, że ma problem. Zaczęła chodzić na spacery, ale nie wie, jakimi drogami. Cytuję:" Drogą zasmrodzoną samochodami w stronę Sulbin? A może w stronę Michałówki czy Woli Rębkowskiej?" Wystarczy pobyć tutaj chwilę, by zobaczyć, jak wiele trudu wymaga praca na obozie. Dyspozycyjności. Bezustannej uwagi. Poświęcenia. Poczucia sensu działania. Wystarczy pobyć tutaj chwilę, by zobaczyć, jak bardzo dzieci przywiązują się do swoich opiekunów. Jak ważne jest to, kto z dziećmi pracuje. - Rogalec- rezerwat leśny położony na terenie lasów państwowych uroczyska Rogalec, Utworzony został 4 lipca 1984 r. w celu ochrony bogatych florystycznie podmokłych lasów liściastych. - Czerwony Krzyż- rezerwat florystyczny ustanowiony 25 czerwca 1990 r. - Kopiec Kościuszki- rezerwat utworzony 8 grudnia 1989 r. dla ochrony stanowiska rzadkiego gatunku rośliny górskiej. Przesyłamy Wam ostatnie notatki prasowe, dla przekonania jak mile pisze o tym nasza gazeta. Mamy nadzieję, że u Was jest wszystko w porządku, że wszyscy jesteście zdrowi, i że będziemy mogli się zobaczyć znów latem w Gostyninie. Przesyłamy serdeczne podziękowania za życzenia świąteczne i Nowego Roku. 1. Jolanta Piguła- Gostynianka 1998 Roku. 2. W gronie pracowników Banku i swoich zastępców: dyr. ds. komercji Krzysztofa Krawieckiego( z lewej) i dyr. finansowo-administracyjnego Kazimierza Łosia. 3. Podczas uroczystego otwarcia Banku w dn. 4 listopada 1998 r. z wiceprezesem Banku Pekao S.A. w Warszawie Jerzym Zdrzałką oraz przedstawicielami gostynińskiego biznesu. Na Państwa życzenie pracownicy marketingu Powiatowego Urzędu Pracy w Gostyninie odwiedzą Państwa zakład pracy i przedstawią pełen zakres usług pośrednictwa. Szczególnie serdecznie zapraszamy do współpracy nowo powstałe firmy. Na kontakty osobiste lub telefoniczne oczekujemy codziennie w godz. 8. 00- 16. 00. - ZSO "Elgo" przystosowało się do prowadzenia działalności gospodarczej w obecnych uwarunkowaniach- powiedział dyrektor ZSO "Elgo". Przede wszystkim dostosowano ponoszone koszty do możliwości wynikających z bieżącej sprzedaży. Jest to warunek zachowania płynności finansowej i utrzymania zatrudnienia. Produkcja została ograniczona do wielkości gwarantującej utrzymanie pełnej oferty handlowej przy minimalnych zapasach magazynowych. Nie ma więc mowy- jak podają niektóre gazety- o przepełnionych magazynach. Dom Kultury w Gostyninie zaprasza dzieci po raz piąty do udziału w przeglądzie muzycznym dla dzieci śpiewających i muzykujących" GAMA` 99", który odbędzie się w dniu 24 kwietnia 1999 r. o godz. 10. 30 w sali widowiskowej Domu Kultury. Uczestnikami przeglądu mogą być dzieci do lat 18, soliści i zespoły, w trzech kategoriach muzycznych: instrumentalnej , i wokalnej instrumentalno-wokalnej, którzy przygotują program złożony z dwóch utworów o łącznym czasie do 10 minut. Nie ryzykowaliśmy wejścia na jej szczyt od razu po zdobyciu Civetty. Zorganizowaliśmy więc tzw. Tour de la Pelmo, czyli obejście tego złowrogiego masywu dookoła. Po drodze widzieliśmy m.in. odciśnięte w wielkim kamieniu ślady dinozaurów. Cały czas wpatrywałem się w pionowe ściany Monte Pelmo i próbowałem domyślić się, którędy poprowadzony jest szlak na szczyt. Czy ona sobie poradzi? Czy udźwignie? Jest za młoda... jest za stara... za ładna... za brzydka... Na wszelki wypadek władze twardo dzierżą mężczyźni. I jaka ona jest nerwowa! To są babskie histerie. Ale kiedy On wariuje, znaczy, że jest przemęczony i musi odpocząć. Rozbiłaś mi samochód! Babie dać samochód! Kiedy zdarzy się takie nieszczęście jemu- miał po prostu pecha. Za wybitną działalność PTTK-owską, Zarząd Główny PTTK odznaczył dr Barbarę Wardę Złotą Honorową Odznaką PTTK. Ponadto, za wzorową pracę i działalność została odznaczona: Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski ,,,, oraz Srebrnym Krzyżem Zasługi Medalem" Za udział w wojnie obronnej 1939 r." Warszawskim Krzyżem Powstańczym Krzyżem Armii Krajowej wieloma innymi. Potrzebne są na przykład osoby prowadzące działalność handlową i gastronomiczną do zorganizowania stoisk z napojami ,, słodyczami szybkimi daniami itd. Zależy nam bardzo, aby Jarmark stał się ważny dla wszystkich mieszkańców. Sygnałem, że popieracie pomysł, będzie Państwa obecność na "Gostyniadzie". Informacje w Wydziale Promocji Urzędu Miasta, pok. 307, tel. 22-25. O opinię na temat konfliktu poprosiliśmy niektóre z zaangażowanych w sprawę osób i instytucji. Dyrektor szpitala nie staje po żadnej stronie i nie podejmuje żadnej decyzji. Twierdzi, że musi uzyskać dodatkowe opinie, m.in. prof. Janusza Jaśkiewicza, konsultanta regionalnego ds. chirurgii onkologicznej w Gdańsku. My tę opinię już znamy. W 1987 roku podczas mistrzostw we Włocławku Boratyńskiemu wpadł w oko siedemnastoletni wtedy pięściarz Stoczniowca Gdańsk, Dariusz Michalczewski. Działacz ze Słupska miał w krajowym boksie opinię" cesarza kidnaperów". - Dlatego nie mogłem rozmawiać z interesującymi mnie bokserami. Śledziłem walki, a kartki z wybranymi nazwiskami przekazywałem dwu Krzysztofom: Ignaczakowi i Degórskiemu. Oni nawiązywali kontakt z zawodnikami, umawiali spotkania w niekrępującym otoczeniu. Z Darkiem wymieniłem kilka słów, niebawem przyjechał do Słupska. Najbardziej w pamięci utkwiło mi to między innymi, że w gmachu Urzędu Wojewódzkiego w Koszalinie były zawieszone piękne poroża jelenia. Wisiały w korytarzach, pomiędzy drzwiami do poszczególnych pokoi, a u sufitu wisiały żyrandole zrobione z pojedynczych pięknych rogów. Te wszystkie rogi zostały zdemontowane i wywiezione do Szczecina. Jeszcze do niedawna, zwłaszcza odwiedzający Kołobrzeg letnicy- mieszkańcy wielkich aglomeracji- głośno narzekali na brak nocnych atrakcji w największym nadbałtyckim kurorcie. Z naszego rozeznania wynika, że sytuacja nieco się poprawiła. Ciągle jednak zdecydowana większość kawiarń, zwłaszcza w dni powszednie, praktykuje nieprzyjemny zwyczaj wypraszania ostatnich gości ostentacyjnym sprzątaniem. "Alkpol" działał na rynku od 1990 r. " Współpraca z nami to strzał w dziesiątkę!" ogłaszała się firma. Najpierw prywatna hurtownia alkoholi zatrudniała trzy osoby. Później jako spółka w Słupsku i 20 filiach- 250 pracowników. W lutym ub. r. ogłoszono upadłość firmy, a kilka dni temu Temida rozprawiła się z oskarżonymi szefami. Jadwiga Melnyk przeszła w człuchowskim szpitalu dwa zabiegi. O drugim mówi, że to była poprawka. Zastanawia się tylko, dlaczego leżała pod narkozą aż trzy godziny. Twierdzi, że po operacjach jej pęcherz przypomina piłkę futbolową. Tak jest pozszywany. Zapowiada, że będzie żądać od szpitala odszkodowania. Tak jak Jodłowscy. To jest koszmar! Przed tygodniem wicestarosta Hrycyna podczas wyjazdu do Gdańska uzyskał przychylność tamtejszych środowisk żydowskich. - Wiceszef gminy żydowskiej obiecał, że rabin wraz z Fundacją Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego prześlą pismo o akceptacji budowy, jeśli teren cmentarza pozostanie nietknięty- mówi wicestarosta. Do minionej środy takie pismo do starostwa w Bytowie nie nadeszło. Wkrótce potem do ratusza w Bytowie doszło z Warszawy pismo rabina Michaela Schudricha, pełnomocnika Komisji Rabinackiej do spraw cmentarzy, żądające zapewnienia, że na terenie cmentarza nie będą podejmowane żadne działania wbrew religii i tradycji żydowskiej. Kopię tego wystąpienia otrzymało polskie MSZ oraz Lech Nikolski, szef gabinetu politycznego premiera. Niebawem w Bytowie pojawił się wysłannik Urzędu Wojewódzkiego z Gdańska, mający wyjaśnić sprawę cmentarza. Nie wszystkie podwładne ordynatora Stojceva zaangażowały się w konflikt. Oddziałowa Wioletta Barańska współpracę z ordynatorem ocenia zupełnie inaczej. - Moja współpraca z szefem układa się świetnie. Pracuję z nim od pięciu lat, wcześniej jako instrumentariuszka i dlatego wiem, jak stresujący dla chirurga może być ciężki zabieg. Jednak przez ten czas nigdy nie byłam świadkiem scysji z pielęgniarkami- mówi W. Barańska. W celu przeciwdziałania tym negatywnym zjawiskom policjanci prowadzą w szkołach pogadanki z dziećmi i młodzieżą na temat występujących zagrożeń, zasadach bezpieczeństwa podczas zabaw zimowych oraz bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Inną formą działań profilaktycznych na rzecz dzieci i młodzieży w okresie ferii zimowych będzie kontrola środków transportu przewożących dzieci na wycieczki , zimowiska itp., zwłaszcza pod kątem trzeźwości kierowców oraz stanu technicznego pojazdów. Od 1992 roku trwają starania o utworzenie w Pasłęku filii Sądu Grodzkiego. Ostatni wniosek w tej sprawie został złożony w lutym tego roku. Odpowiedź na wszystkie wnioski była negatywna. Jako uzasadnienie podawano zbyt małą ilość spraw z naszego terenu. Władze samorządowe złożyły niedawno kolejny wniosek do ministra sprawiedliwości o ustanowienie sądu w Pasłęku. Jako ewentualną siedzibę wskazuje się środkowe skrzydło zamku. I w tym roku tradycji stanie się zadość. Mieszkańcy miasta i nasi goście będą mogli powitać Nowy Rok na pl. Tysiąclecia. O godzinie 23. 00 zapłonie ognisko. Po życzeniach i szampanie będziemy świadkami pokazu sztucznych ogni. Burmistrz Wiesław Śniecikowski gwarantuje, że w tym roku fajerwerki będą bardzo efektowne. Imprezę sylwestrową zakończą występy artystyczne miejscowych zespołów. Uchwała została podjęta w ciągu 5 minut, ale teraz trzeba jej postanowienia wykonać. I tutaj mnożą się problemy. Podstawowym problemem jest to, że na tym terenie mieszkają 2 rodziny. Trzeba znaleźć dla nich pomieszczenia socjalne. Na razie gmina nie może nam ich zagwarantować. Tam są również magazyny spółdzielni. Trzeba wybudować nowe, żeby te można było rozebrać. Z porządku obrad sesji wyłączony został projekt uchwały w sprawie ustalenia diet przysługujących radnym Rady Miejskiej w Pasłęku. Podwyżka diet jest obligatoryjna, narzucona ustawą, ale radni jednogłośnie zdecydowali, że równowartość podwyżki diet( średnio 30 zł. miesięcznie) przekażą na szlachetny cel. Władze miejskie ogłosiły kolejny , trzeci już przetarg na dzierżawę pomieszczeń po Kawiarni Rycerska. Tym razem dopuszcza się inną działalność, niż gastronomiczna. Mile widziane będą inicjatywy typu bank lub firma ubezpieczeniowa. Zmniejszona została również kaucja, teraz jest to 4 tysiące złotych. Rozstrzygnięcie przetargu w przyszłym tygodniu. Przedmioty te są zbiory z muzeum, ponieważ każda rzecz ma swój numer. Natomiast drugiej skrytki nie mogliśmy odnaleźć, która ma się znajdować pod salą bilardową. Rzeczy te są w PUBP. Sprawą zainteresował się referat I-szy i przez kontrolę korespondencji może uzyskamy dalsze miejsca zachowanych rzeczy. W Galerii, nowe zdjęcia w dziale Pasłęk wczoraj i dziś. Jeżeli masz orginalne i ciekawe fotografie z dawnych oraz dzisiejszych czasów, wyślij je na nasz adres: redakcja@glospasleka.pl Zapraszam do nowgo działu Historia Głosu Pasłęka. Mija właśnie 15 lat od momentu jak ukazał się pierwszy numer naszej gazety. O. P.: Jesteś redaktorem naczelnym tej gazetki. Jak wyglądają twoje obowiązki? M. K.: Redaktorem naczelnym jestem dopiero od kilku tygodni i nie poznałam jeszcze wszystkich moich obowiązków, ale do zakresu moich funkcji należy przede wszystkim pisanie art. wstępnych i przypominanie oraz zachęcanie innych do pisania tekstów. O. P.: Jakiego rodzaju artykuły piszesz i lubisz pisać? Z wykształcenia jest historykiem. Ma żonę i dwoje dzieci. Z pozoru wydaje się człowiekiem, który rzadko się uśmiecha. Podczas naszego spotkania okazuje się, że jest zupełnie inaczej. Nasza rozmowa dotycząca bardzo wielu spraw , a przede wszystkim reformy administracyjnej przebiega w sposób swobodny. Zbigniew Izdebski: Reforma administracyjna jest wdrażana w życie, choć wielu oponentów twierdzi, że jest zbyt wcześnie na jakiekolwiek reformy. 4. Upoważnia się Zarząd Gminy Wąbrzeźno do rozdysponowania planowanej rezerwy ogólnej budżetowej na wydatki bieżące w toku wykonywania budżetu w trybie przeniesień zgodnie z potrzebami. 5. Upoważnia się Zarząd Gminy Wąbrzeźno do samodzielnego zaciągania zobowiązań finansowych nie przekraczających kwoty: 70.000,00. 6. Wykonanie uchwały powierza się Zarządowi Gminy. 7. Uchwała wchodzi w życie z dniem ogłoszenia. Po artykule na jego temat w lokalnym dwutygodniku" Wiadomści Wąbrzeskie" dotarli do niego nauczyciele z pobliskiej szkoły podstawowej, ale nie, a z propozycją spotkań z młodzieżą , nawiązania współpracy z prośbą zrobienia szopki bożonarodzeniowej, gdyż przygotowują jasełka. Nawiązała z nim kontakt p. Marta Kowaliszyn ze Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom Specjalnej Troski w Wąbrzeźnie, obiecując zajęcia instruktora rzeźby, ale to dopiero plany, więc nic pewnego. Legionom Polskim nadano w 1916 r. nazwę Polski Korpus Posiłkowy. Po kryzysie przysięgowym w VII 1917 r. przeszła ona na oddziały legionowe, które walczyły u boku Austro-Węgier. Przyjęła ona po II Brygadzie pocztę polową nr 378 i prowadziły, aż do przejścia w 1918 r. przez front na Ukrainę. Nie narzeka na brak pomysłów twórczych. Tematy prac rodzą się nagle. Trudno mu nawet wytłumaczyć, skąd się biorą. Wszystko zależy od chwili ,, dnia może nastroju. Bywa, że w ciągu godziny kawałek drewna zamienia się w rzeźbę, a innym razem potrzebuje kilku dni, by coś stworzyć. Jest dumny z tego, iż na rynku sztuki ludowej jego prace są cenione za niepowtarzalność i oryginalność. Nikogo nie naśladuje. Rodzi to narastającą falę niezadowolenia, zawiązują się we wsiach gminy komitety protestacyjne, podejmowane są blokady dróg, co staje się uciążliwe dla społeczeństwa. Zagrożona jest realizacja zobowiązań rolników wobec gminy dot. podatku rolnego, co niewątpliwie utrudni funkcjonowanie samorządu i wpłynie na zahamowanie zadań inwestycyjnych, jak również może zachwiać realizację podstawowych zadań budżetowych jak finansowanie oświaty itp. Tematyka prac twórcy z Jarantowic jest różnorodna i w poważnym stopniu zależy od zapotrzebowania, od zamówień odbiorców. Przed Bożym Narodzeniem w okresie przedbożaonarodzeniowym dominują szopki, na które ma wielu nabywców. Dla toruńskiej" Piwnicy pod Aniołem" wykonuje kapelę anielską- postacie aniołów grających na różnych instrumentach muzycznych. Dużym zainteresowaniem cieszą się barwne szklane witraże jako prace ozdobne. Radni upoważnili Przewodniczącego Rady oraz Starostę do przekazania Panu Wojewodzie i innym przedstawicielom Rządu RP , a także parlamentarzystom województwa kujawsko - pomorskiego stanowiska jakie w tej sprawie wyrażają. Radni podkreślają brak zainteresowania i działań ze strony Rządu zmierzających do zahamowania postępującego upadku gospodarstw rolnych i pogłębiającej się biedy na wsi. Boże Narodzenie 1965 r. musiałem więc przeżyć z dala od rodziny , i kolegów seminaryjnych moich kapłanów w parafii lubińskiej. Dzień Wigilii był normalnym dniem zajęć i ćwiczeń wojskowych. Niektórym tylko udało się wyjść na przepustkę- ja nie miałem tego szczęścia. W tworzeniu zespołu chóralnego rolę wiodącą pełnił ks. Proboszcz Włodzimierz Koperski. Duże zaangażowanie wykazywała również ówczesna organistka pani Małgorzata Maćkowiak, która podjęła się roli dyrygenta. Wspólne działania dały efekty. Pod koniec roku 1977 chór liczył już 32 osoby. Dwudziestoletnią działalność chóru można podzielić na 3 okresy. W dniu 23 listopada o godzinie 16. 00 w kościele Św. Andrzeja Boboli sakramentalne "tak" powiedzieli Natalia Kaczmarek i Sławomir Robert Jasiński. Pani Młoda wystąpiła w białej , włoskiej kreacji. Suknia uszyta była z tafty z misternie połączoną od góry koronką. Do tego bukiet kolorowych róż. Wysoki( ponad 192 cm wzrostu) Pan Młody miał garnitur z czarnej elanowełny. Młodzi zamieszkali na ul. Chrobrcgo. Z czasem przeprowadzą się na Plewiska. Traktujmy więc koty, jako naszych sprzymierzeńców. Nie żałujmy im ciepła naszych piwnic- może odrobiny strawy. Będą służyły nam za to, jak to mają we krwi, oczyszczając nasze otoczenie z gryzoni. Może nawet w wigilijną noc odezwą się ludzkim głosem i podziękują za nasze dobre serca? Także i u nas, tak w dzielnicach domków jednoorodzinnych Junikowa i Plewisk oraz w blokowiskach Osiedla Kopernika, kot jest nieodłącznym towarzyszem ludzi. Jest on jednak różnie traktowany. Mieszkańcy prywatnych posiadłości dbają o swoje koty, karmią, a kiedy jeden ginie, szybko starają się o następnego. Święta Bożego Narodzenia mają szczególną wymowę i scenerię. Są to święta radości , i pokoju pojednania oraz święta śnieżnej bieli, przynajmniej takimi pamiętam je z dzieciństwa, oraz niezwykłych zapachów świątecznego stołu. W czasie każdej wigilii odczuwałam wielką ulgę, kiedy Mama oznajmiała, że wybacza mnie i siostrze wszelkie przewinienia( np. stłuczony talerz, czy wagary w szkole). Rozwój i zmiany jakie następowały na giełdach całego świata doprowadziły do wykształcenia się kilku głównych rynków giełdowych, do których można zaliczyć: NYSE w Nowym Jorku ,, oraz LSE w Londynie giełdę w Tokio giełdy w Paryżu oraz Frankfurcie. To przede wszystkim na tych giełdach rozgrywa się jedna z najciekawszych współczesnych gier- gra giełdowa. Inni w miarę swoich możliwości dokarmiają, przynosząc im w różnych plastykowych kubeczkach jedzenie i mleko. W związku z powyższym udałam się do Lecznicy dla Zwierząt przy ul. Grunwaldzkiej 248 i zapytałam, czy koty są dla nas groźne, czy wręcz przeciwnie powinniśmy o nie dbać. Sprawę wyjaśnił lekarz weterynarii Jarosław Paryzek, który opowiedział mi troszkę o zwyczajach kotów i chorobach wśród nich panujących. ŚWIĘTA... ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA... Cóż za magiczne trzy słowa! Święto ,, Bóg narodziny. Te słowa powstały po to, by je ze sobą połączyć. A za nimi kryją się tysiące innych: miłość ,,,,,,,,, rodzina żłobek mama tata choinka śnieg prezenty pasterka Wigilia... Święta Bożego Narodzenia to czas, w którym spełniają się marzenia, w którym zdarzają się cuda, a najbliżsi, nawet najbardziej zgryźliwi, uśmiechają się i poddają nastrojowi. W stosunku do kadry kierowniczej nowe racjonalne kryteria oceny, to wysokie kwalifikacje zawodowe ,,,,,,, oraz czynna akceptacja zasad ustrojowych socjalizmu wysokie walory moralne twórcza inicjatywa umiejętność kojarzenia zadań gospodarczych z celami i zadaniami społęcznymi zdolność rozumienia nowoczesnych procesó rozwojowych społeczno-politycznych i gospodarczych zmysł organizacyjny wrażliwość na problemy społęczne wysokie poczucie odpowiedzialności i dyscypliny zarówno, jak i zawodowej społęcznej.( s. 38). Następną wyróżniającą się w tym uszeregowaniu przyczyną absencji nie usprawiedliwionej są niskie płace i łątwość uzyskania innej pracy. Znów z badań J. Kalinowskiej wiadomo, że ta przyczyna powoduje najczęściej absencję robotników niewykfalifikowanych, którzy poza niską płacą nie mają większych szans na wyróżnienie się. Im, tym wyższy więc udział pracowników niewykfalifikowanych w zespole robotniczym większa absencja nie usprawiedliwiona. Czwarty rozdział poświęcony jest zagadnieniom teorii organizacji pracy w zarządzaniu. Omawia tu systemy centralizacji i decentralizacji w zarządzaniu, zajmuje się stworzeniem optymalnych warunków pracy pracownikom inżynieryjno-technicznym i administracyjnym, a więc: podział pracy ,,, współdziałanie w zarządzaniu obieg informacji racjonalne zużytkowanie czasu pracy kierownictwa. I część zatytułowana" Organizacja i kierownicy" dotyczy początków i podstaw organizacji , ról w organizacji( ze względu na wielkość współczesnych organizacji, podział na role stał się konieczny, podobnie jak konieczna jest koordynacja poczynań członków organizacji) , postaci managerów , różnorodność stanowisk managerskich , indywidualnych różnic między managerami , a także talentu managerskiego. Przez talent rozumie autor te wszystkie właściwości jednostki, które determinują jakość jej pracy( s. 17). Wyniki badań nad wszystkimi 13 właściwościami doskonale ilustruje przejrzysty wykres na 165 stronie książki. Ostatnia część pracy E. Ghisellego poświęcona jest na szczegółowe omawianie eksperymentu przeprowadzonego w jednej z wielkich organizacji finansowych w USA, eksperymentu, w którym zweryfikowano otrzymane z innych badań wyniki. Wyobcowanie oznacza, że praca jest dla robotnika środkiem a nie celem. Pracownik nie może wyrażać w pracy, którą wykonuje, swoich możliwości, możliwości i swojej osobowości. Z tego powodu" brak zaangażowania w pracy— pisze Blauner— wywołuje wzmożoną świadomość czasu. Gdyby można było zmierzyć" pilnowanie dzwonka na zakończenie pracy", byłoby to jedną z najleprzych miar alienacji pracy". " Ludzie wiedzą, że nie zostanie zmarnowany ich trud. Efektem dobrej organizacji pracy są wyższe zarobki, co zapobiega absencji". Niżej podajemy opinie usasadniające negatywny wpływ złej organizacji pracy na dyscyplinę czasu pracy. " Ponieważ pracownicy zniechęcają się do przyjścia do pracy ze względu na powstały bałagan". " Zła organizacja pracy powoduje przede wszystkim brak prawidłowej i dobrej kontroli przełożonych nad podwładnymi". Slezinger korzysta w swej pracy z wielu formuł matematycznych i cybernetycznych. Aby właściwie odebrać myśli autora, wskazane jest odpowiednie przygotowanie matematyczne. Książka ta przeznaczona jest głównie dla szerokiego kręgu inżynierów instytutów naukowo-badawczych. Można jeszcze dodać, że autor korzysta z wielu badań empirycznych, a więc jego rozważania teoretyczne nie są tak suche. Wydaje się mi, że książka ta, choć trudna w odbiorze, warta jest przeczytania. " Dobre stosunki międzyludzkie zachęcają w znacznym stopniu do pracy— człowiek czuje się potrzebny i współodpowiedzialny za powierzone zadanie". " Zżyty kolektyw jest bardziej zdyscyplinowany i wpływa mobilizująco na niepozytywne jednostki. Rola tego czynnika została również należycie podkreślona tak, jak i w uszeregowaniu w wypowiedziach respondentów". Zobaczycie też, jak powstają wielkie fabryki ,,, kopalnie huty potężne zapory wodne, jak wyrastają nowe osiedla mieszkaniowe, tam gdzie dotychczas rozciągały się piaszczyste nieużytki. Patrzcie uważnie, starajcie się ocenić ten ogromny wysiłek pokolenia waszych ojców dokonany w Polsce Ludowej. Uprzytomnijcie sobie ów wielki przedział, jaki dzieli was od lat bezrobocia i biedy, kiedy nie starczało dla wszystkich w naszym kraju chleba i pracy. Czy wolelibyście poruszenie większej ilości różnych tematów , zagadnień, w wielu krótkich notatkach i kącikach? Czy tak potraktowany temat lepiej zaspokaja potrzeby szkoleniowe drużyn sanitarnych ,, grup SIMów uczestników obozów? Chcemy być pomocni Społecznym Instruktorom Młodzieżowym , komendantom drużyn sanitarnych w ich pracy szkoleniowej, w instruktażu. Czy- na przykładzie tego numeru- nam się udało to? Na zakończenie dowódca oddziału samoobrony szczególnie wyróżnił komendantkę szkolnej drużyny sanitarnej za sprawne dowodzenie drużyną w akcji ratowniczej. Nazajutrz po ćwiczeniach komendantka zwołała zbiórkę drużyny. Gdy dziewczęta zebrały się w sali szkolnej, wyjaśniła krótko:- Zdałyśmy egzamin na ćwiczeniach. Ale czy równie dobrze potrafiłybyśmy ratować w przypadku masowych oparzeń na skutek użycia bojowych środków zapalających? Zróbmy powtórkę... Wypieczony... rumiany... pulchny... smaczny... Ilość przymiotników określających ulubiony chleb jest długa. Długo też człowiek ulepszał technikę otrzymywania mąki- młynarstwo i sztukę przyrządzania i wypieku ciasta- piekarnictwo. Najpierwotniejsze były placki z mąki zarobionej wodą, pieczone w popiele, na rozgrzanych kamieniach na rusztach i rozgrzanych blachach. Później piecze się chleb pod glinianym garnkiem przysypanym popiołem: Już w starożytnym Rzymie istnieją piece piekarnicze, które w niewiele zmienionej formie przetrwały do czasów - Pożar zaczyna się od małej iskierki. Zniszczyć może dom wraz z dobytkiem, a czasem i całą wieś. - Pożar grozi ludzkiemu życiu; ofiarą płomieni najczęściej są dzieci. - Nieostrożne rozpalenie ogniska blisko lasu może spowodować jego pożar. Giną wtedy drzewa , i zwierzęta ptaki. Trzeba czekać 50 lat, aby wyrósł nowy las. "Najstarszy" kawałek chleba miał około 4600 lat. Znaleziono go w grobowcu Ramzesa III. W starożytnej Grecji wypiek chleba był już dobrze zorganizowany. Rozróżniano tam kilka rodzajów chleba: czarny- dla plebsu, dla chorych- chleb na oliwie( pierwsza wzmianka o chlebie leczniczym), dla atletów zaś chleb z domieszkami środków podniecających( kojarzy się to z problemem dopingu w sporcie). Wiecie także, iż w wielu miejscach toczą się walki z siłami, które w imię swych egoistycznych interesów chcą powstrzymać pochód postępu na świecie. Zagrażają one i naszemu krajowi, chcą zagarnąć i zniszczyć to, co budowaliśmy przez tyle mozolnych lat. Trzeba zrozumieć, gdzie na świecie jest miejsce Polski budującej socjalizm i wasze miejsce w tworzeniu lepszego jutra naszej Ludowej Ojczyzny. W gorączkowym pośpiechu przygotowywali się do odparcia ataku: obcinali długie gałęzie drzew i krzewów, usuwali znad strumienia chrust ,, uschłe hojaki szyszki- materiał łatwopalny, niektórzy polewali wodą igliwie, inni za pomocą łopat przysypywali ziemią ściółkę leśną. Zbliżała sie do nich fala płomieni. Żeby tylko nie zerwał się wicher... Żeby wreszcie przybyła straż pożarna... Po dokładnym wymieszaniu zupełnie suchych składników wsypuje się je do również suchej butelki lub torebki polietylenowej. Gdy nadejdzie moment wykonania lemoniady, podaną ilość proszku rozpuszcza się w 1 litrze wody. Reakcja kwasu cytrynowego bądź winowego z sodą dostarczy dwutlenku węgla, dzięki któremu napój będzie pieniący i orzeźwiający. Ponieważ wilgoć powoduje rozkład używanej mieszaniny, wskazane jest suche jej porcje zaspawać w torebkach polietylenowych. Ale dziwna rzecz- mimo niepowodzenia tym razem nikt już nie wątpił, że połączenie da się uskutecznić. Członkowie Towarzystwa szybko uchwalili na zebraniu, że zostanie zamówiony nowy kabel prawie taki sam jak poprzedni, że Great Eastern położy go w następnym roku, ale że zostaną również podjęte próby wydobycia zatopionego przewodu i doprowadzenia go do Nowej Fundlandii. Tak więc mimo niepowodzeń ustalono położenie nie, lecz jednej linii telegraficznej dwu. To mówiąc począł patykiem rysować coś na piasku. Po pewnym czasie wyprostował się i powiedział:- Jeżeli rozmiary chmury płynącej sobie po niebie na wysokości na przykład 10 km nie będą większe niż 130 m długości i 93 m szerokości, to taka chmura nie rzuci cienia na ziemię! Chłopcy jednak nie uwierzyli Witkowi dopóki nie przekonał on ich dowodem geometrycznym i matematycznym. Zachodziło pytanie, czy to jest już no pewno ta część kabla, która nieprzerwanie biegła aż do Valentii i czy jest on jeszcze w dobrym stanie, Jeśli, to tak powinien mieć połączenie ze stacją telegrafu w Valentii. Należało spróbować nawiązać łączność. Charakteryzując zespół niewiadomych określających Ocean Światowy wspomnieliśmy o tym, że w wodach mórz i oceanów zmagazynowane są przeróżne substancje mineralne. Ten ogromny magazyn przez całe wieki pozostawał niewykorzystany. Współcześnie staje się on coraz bardziej potrzebny. Związane jest to zarówno jak i ze wzrostem zapotrzebowania przemysłu na przeróżne surowce wyczerpywaniem się zasobów mineralnych na lądach. Poszukiwanie nowych szlaków handlowych do Indii i na Daleki Wschód- do Chin- doprowadziły do wielkich odkryć geograficznych. Kolumb dotarł do nowego , nieznanego lądu, jak później się okazało, do Ameryki. Wyprawa Magellana opłynęła wokół kulę ziemską. Próby znalezienia dogodnych dróg morskich wiodły żeglarzy nie tylko na ciepłe morza południowe. Niektórzy szukali ich na dalekiej mroźnej północy. Słuchaj, to wspaniała kobieta, przekonywał Szczesiak, jak byśmy nie wiedzieli sami o tym. Dlatego ze zdumienia otwieraliśmy szeroko oczy. Że też takie rzeczy musi nam tłumaczyć redaktor z Gdańska. Szczesiak jest wielkim redaktorem, z wielkiego miasta , stolicy wielkiego województwa, które będzie niebawem stolicą jeszcze większego księstwa nadmorskiego. Dlatego nie musi znać wszystkich lokalnych niuansów. Wybaczamy mu. Współczesne , młode i średnie pokolenie prawie już nie zna języka kaszubskiego. W przeciwieństwie do starszych, którzy wypowiadają się w pięknej kaszubszczyźnie, z naleciałościami angielskimi i polskimi. Z polszczyzną stykają się, gdy Polonusi z Toronto ,, i Montrealu Ottawy Kingston przybywają nad jeziora na Wyżynie Madawaski. Zawarte na wideokasecie wypowiedzi mogą być interesującym materiałem dla językoznawców z Uniwersytetu Gdańskiego. W czasie uroczystego otwarcia szkoły nadano jej imię Aleksandra Labudy, działacza kaszubskiego. Szkołę poświęcił biskup Piotr Krupa, a w uroczystości wzięli udział wiceminister edukacji Wojciech Książek ,,,, i wicewojewoda gdański Krzysztof Pusz księża nauczyciele strażacy miejscowa ludność. Szkoła ma dwie kondygnacje ,, i 9 izb lekcyjnych kuchnię kotłownię. Tegoroczne zbiory rzepaku będą najwyższe od 3 lat. Również niezłe dochody uzyskają plantatorzy czarnej porzeczki. Zboża mniej się opłacają. Zatem rolnicy w Polsce, nie w ciemię bici, sieją rzepak. W tym roku to wyjątkowo dobre trafienie, bowiem wzrasta popyt na margaryny i oleje. Wynika to ze zmiany stylu żywienia. Polacy przestali jeść masło. W sobotę, 11 lipca, wdarliśmy się na weselisko w remizie strażackiej w Lipuszu. Jak się okazało tego dnia ślub zawarli Aneta Rolbiecka i Dariusz Pepliński, oboje z Lipusza. Aneta pochodzi z domu byłych gospodarzy. Ma starszą siostrę Alicję i dwóch braci- Ryszarda i Zdzisława. Z Lipusza trasa powiedzie ich dalej do Sulęczyna ,, i Sierakowic Mirachowa Otomina. Do zdjęcia pozowała nam kolejarska grupa piechurów ze Szczecina, z koła PTTK nr 8, o wdzięcznej , kolejarskiej nazwie" Sygnał zastępczy". Obchodzono właśnie urodziny Marcina Webera, którego widzimy na zdjęciu z ciocią Katarzyną Weber. Informacji udzielała nam Janina Marcinkowska, która już po raz piąty wybrała się na pieszą wyprawę, z mężem Andrzejem i synem Piotrem. W czerwcu zgłoszono 262 oferty pracy, z tego 56 to oferty robót publicznych i dla absolwentów. Na koniec czerwca aktywnymi formami przeciwdziałania bezrobociu finansowanymi z Funduszu Pracy objęto 324 osoby, z tego 5 osób przyucza się do zawodu lub zmienia kwalifikacje, 1 absolwent odbywa staż, 158 absolwentów zatrudniono, 81 osób zatrudniono przy pracach interwencyjnych, 64 osoby- przy robotach publicznych, 15 osób w ramach programu specjalnego. Na wideokasecie można zauważyć nieliczne z zachowanych farm, gdzie wypasa się jeszcze konie , i krowy owce a przy domu kręci się ptactwo. Obok stoją traktory , kosiarki i po kilka samochodów przy domach. W lasach stosuje się pełną mechanizację. Wielu młodych opuściło te tereny, szukając pracy i wykształcenia w okolicznych miastach. " Poema gotowe do skoku" Stanisława Jerzego Leca( str. 60, zł 10) to tomik nowych wierszy znanego poety i satyryka , autora popularnych" Myśli nieuczesanych" oraz wydanych w ostatnich latach zbiorów" Do Abla i Kaina" i" List gończy". Tom zawiera liryki refleksyjne- rozważania o losie człowieka, widzianym przez pryzmat tragicznych doświadczeń naszego wieku. Przemysł węglowy , oraz ciężki materiałów budowlanych wykonały swoje roczne zadania. Premier J. Cyrankiewicz odpowiadając na list premiera Czou En-laia z 17. X. 64 r. dotyczący propozycji zwołania ogólnoświatowej konferencji na szczycie w sprawie powszechnego zakazu i całkowitego zniszczenia broni jądrowej stwierdził, że rząd PRL podziela pogląd ChRL o celowości zwołania takiej konferencji. Religia katolicka odróżnia wprawdzie jej wyznawców od innych ludzi, ale sama z siebie nie jest czynnikiem podziału i nie leży w jej naturze walka przeciw ludziom. Kościół głosi dziś sprawiedliwą i dobrze zrozumianą wolność religijną, opowiada się przeciwko jakiejkolwiek dyskryminacji i za poszanowaniem wszystkiego, co jest prawdziwe i uczciwe w każdej religii i w każdym ludzkim poglądzie, dąży do popierania zgody między obywatelami i współpracy we wszelkiego rodzaju dobrej działalności. " Jak Papież mógł się załamać tak"- miał pytać jeden z teologów soborowych, którego wypowiedź cytuje poczytny dziennik frankfurcki. Nie ma oczywiście sensu przytaczać więcej tego rodzaju gorzkich uwag. I nie po to zdecydowałam się przytoczyć te właśnie, aby ich goryczą mierzyć znaczenie wydarzeń, które będą miały swój określony wpływ na dalsze losy Soboru. Czy duży wpływ? Z perspektywy tego czasu, który dzieli nas od tamtych gorących ostatnich dni sesji można już- i chyba trzeba- podjąć próbę bardziej spokojnej niż wówczas oceny tego, w jakiej mierze usprawiedliwiony był tamten niepokój i rozgoryczenie cechujące wszystkie prawie sprawozdania z końca trzeciej sesji; jak duża była ta" kropla goryczy" na tle ustalającej się coraz bardziej świadomości o ogromnych , niezaprzeczalnych dotychczasowych osiągnięciach Soboru. " Człowiek, który wyznaje cudze grzechy; czuje się czysty jak lilia w ogrodzie praczki. Ciemności "zewnętrzne". A zatem światło jest zawsze wewnętrzne. Barr`es- zakorzeniony w doniczce. Dziecko, które płacze, z buzią umazaną kaszką. Księżyc wznosi się, tak pełny, jakby miał się przelać. Wgryza się w książkę, jak piła tarczowa w deskę. Motyl, który drzemie przysiadłszy na dzwonie. Późny , głęboki zmierzch na przedmieściu, przez które biegnie do apteki żona umierającego. Morze- jak widok na Boga. Postacie, których Stwórca nie dokończył: jednych dlatego, że byłoby to zbyt trudne, innych dlatego, że już nie było warto. Kto śmieje się drwiąco, ten prawie zgrzyta zębami. Mówiąc o pracy w jej najpowszechniejszym , społecznym wymiarze, a więc nie o pracy twórców ,, czy artystów naukowców choćby kierowników produkcji, stwierdzić musimy, że prywatna własność środków produkcji jest narzędziem i przyczyną odczłowieczenia pracy wyrażającego się tym, że pozostaje ona dla człowieka jedynie zewnętrzną , przymusową koniecznością. Nie są w nią i nie muszą być zaangażowane: świadomość i wola człowieka , i jego intelekt jego uczucia. MARYLA K. " Mam 40 lat i bardzo wrażliwą , suchą cerę. Jakie środki są przy tego typu cerze zalecane". Rano proponuję spłukiwać twarz letnią , przegotowaną wodą a następnie oczyszczać mleczkiem kosmetycznym Dalia lub śmietanką kosmetyczną. W tej porze roku, zarówno, jak i na dzień na noc stosować kremy nawilżające( Tilia ,,, Różany Avit Aktywujący). W zaułkach Mcchety , klasztornych zabudowaniach, pod murami jedenastowiecznej świątyni Samtabro z grobowcami cesarzowej Nany i cesarza Mirry z IV wieku łatwo o chwilę refleksji. Tu mają ciągle posmak świeżości legendy i pieśni z czasów rycerskich turniejów i bohaterskich walk o niepodległość. Tu najlepiej rozumie się romanse rycerskie sprzed 800 lat i" Witezia w tygrysiej skórze" Szoty Rustawelego. - Proszę pójść na piętro. Tam dyżurna kosmetyczka obejrzy pani cerę, udzieli porady i wskaże, jakie mleczko będzie najwłaściwsze, a może jeszcze doradzi jakiś krem. Sen? Skądże znowu! Nie we śnie przecież ubyło mi z kieszeni 10 zł, które zapłaciłam za tą- dobrą zresztą- poradę dyżurnej kosmetyczki. Tak jest w perfumerii na MDM. A jak Jest w innych? Właściwie w całej tej historii, którą opowiedziałam, ten moment jest chyba najważniejszy. Gdyby, to moi przyjaciele, których, jak się okazało, było we wsi znacznie więcej, niż przypuszczałam, udzielili mi poparcia wiele spraw mogłoby ułożyć się zupełnie inaczej. Nie jest to tylko mój prywatny kłopot. Myślę, że inni ludzie atakowani za nie popełnione winy, też potrafiliby przetrwać, gdyby ich sojusznicy i przyjaciele nie nabierali wody w usta. DOROTKA( lat 5 i 1/2) ogląda z mamą program telewizyjny. W pewnej chwili na małym ekranie ukazuje się plansza:" Przepraszamy za zakłócenia". Dorotka bardzo zgorszona:" Mamo, dlaczego oni w tej telewizji tak się kłócą? Czy im nie wstyd?" Tej samej Dorotce mama nałożyła, w chłodny dzień, długie , ciepłe majteczki, sięgające kolan. Dorotka niezadowolona prosi mamę:" Daj mi wreszcie płytkie majteczki, w tych głębokich strasznie mi gorąco!" Podstawę prawną powyższego wyjaśnienia stanowi Uchwała Nr 156 Rady Ministrów z dnia 30 lipca 1971 r. w sprawie kierowania pracowników na studia doktoranckie dla pracujących oraz w sprawie ulg i świadczeń przysługujących tym pracownikom( Monitor Polski Nr 45 z 3 września 1971 r.). - Józik! Józik!- zawołał na niego jakiś chłopiec. Józik wyciągnął z kieszeni pęczek rzodkiewek. z drugiej torebkę cukierków i sam zajadając częstował kolegę. - Ukradłeś? Czekaj, powiem pani w szkole! - A jak, to powiesz co?- odpowiedział Józik tyle tego tam jest, chcesz to cię nauczę, jak można wziąć, żeby nie widzieli. Z ankiety wynika także konieczność lepszej organizacji życia w osiedlu. Z uwzględnieniem szerszego zakresu usług na rzecz mieszkańców ,, i poprawy pracy administracji usprawnienia organizacji handlu zaopatrzenia. Konieczne staje się w związku z tym rozszerzenie uprawnień samorządów mieszkańców, w których to samorządach udział kobiet będzie miał nieocenione znaczenie. 27 W 27 rocznicę egzekucji 50 powieszonych patriotów polskich społeczeństwo stolicy uczciło pamięć pomordowanych. Na miejscach egzekucji przy ul. Szczęśliwickiej , Toruńskiej w Rembertowie i Markach delegacje społeczeństwa stolicy złożyły wiązanki kwiatów. Uroczystość składania wieńców odbyła się także pod pamiątkowym obeliskiem na Cmentarzu Powązkowskim. Poważnie wzrósł udział produkcji województw takich, jak białostockie ,,,,,,,,,,,, i bydgoskie gdańskie kieleckie koszalińskie krakowskie lubelskie olsztyńskie opolskie poznańskie rzeszowskie szczecińskie warszawskie zielonogórskie. Generalnie rzecz biorąc, widzimy silny rozwój przemysłu w rejonach do tej pory opóźnionych gospodarczo , a zmniejszenie udziału tradycyjnych , historycznie ukształtowanych okręgów przemysłowych. Wyjątek stanowi tu jedynie Warszawa, której rozwój spowodowany był odbudową przemysłu ze zniszczeń wojennych tradycyjnego historycznie ukształtowanego okręgu przemysłowego. 24 W Pałacu Staszica rozpoczęła się sesja naukowa poświęcona 200 rocznicy Iwana Kotlarskiego, pisarza ukraińskiego. Sesję zorganizował Zakład Słowianoznawstwa PAN. Obrady otworzył prof. Witold Hensel. 15 naukowców uczestniczących w sesji otrzymało pamiątkowe medale wybite z okazji jubileuszu. W KMPiK odbyło się spotkanie z kapitanem Leonidem Teligą. Podróżnik podzielił się ze słuchaczami wrażeniami ze swego samotnego rejsu. Według rocznika statystycznego 1968 udział produkcji globalnej przemysłu Warszawy obliczony na podstawie danych w cenach porównywalnych z 1 VII 1960 r. przedstawiał się następująco: Owo zmniejszenie udziału w porównaniu do okresu międzywojennego jest rezultatem likwidacji zacofania gospodarczego Polski i zmniejszania dysproporcji regionalnych. Trzeba je traktować jako sukces planowej gospodarki socjalistycznej, która doprowadziła do rozwoju przemysłu w całym kraju. W Stołecznym Domu Kultury( u. Elektoralna 12) otwarta została wystawa pn." 20-lecie NRD". Ekspozycja zawiera kilkaset zdjęć przedstawiających życie codzienne ludzi w NRD. 10— 12 W KMPiK( ul. Nowy Świat 15/ 17) otwarto wystawę publikacji wydanych przez Wydawnictwa Komunikacji i Łączności. W domu Kultury Radzieckiej odbyło się spotkanie z synami pułków Armii Radzieckiej i WP: Włodzimierzem Siergiejewem i Edwardem Grudalskim. Odbył się również koncert i projekcja filmu. Ten fakt stwarza dla warszawskiego przemysłu szczególnie ważne miejsce w przemianach gospodarczych Polski przyszłej w pięciolatce 1971— 1975, nakreślonych przez V Zjazd. Gdyby śmy chcieli przeprowadzić swego rodzaju periodyzację miejsca Warszawy w gospodarce Polski, wyodrębnić można by było następujące okresy: do r. 1939 było to niewątpliwie centrum przemysłu przetwórczego, jednocześnie administracji , i kultury usług, zarówno, jak i produkcyjnych nieprodukcyjnych. Do szkoły przyjmowano młodzież, która ukończyła 18 rok życia. Po cichu jednak wymagano od kandydatów świadectwa dojrzałości, tzw. dużej matury. Podania osób ubiegających się o przyjęcie, które wprawdzie ukończyły 18 rok życia, lecz nie posiadały świadectwa maturalnego, z zasady załatwiano odmownie. Budziło to wiele rozgoryczania i powodowało odwoływanie się do Wydziału Szkolnictwa. Centralna Składnica Sanitarna na Powązkach zaopatrywała wojskową służbę zdrowia, a w czasie oblężenia we wrześniu 1939 r. wszystkie punkty szpitalne i sanitarno-ratunkowe. Miejska Składnica Apteczna przy ul. Miodowej 23 zaopatrywała miejskie szpitale i apteki przyszpitalne. Apteki natomiast ułatwiały ludności cywilnej zakup leków i środków opatrunkowych. Liczba ich w Warszawie wynosiła 140, w tym 113 prywatnych ,,, i 11 Ubezpieczalni Społecznej 9 szpitalnych 4 zakładowe 3 kolejowe. ( Ilustruje to zamieszczony aneks). 18 czerwca¨ Rada Miejska w Żarach podjęła uchwałę o przyjęciu do grona obywateli miasta polskiej rodziny z Kazachstanu, zapewniając jej mieszkanie i pracę. 18 czerwca¨ Odbył się konkurs na stanowisko dyrektora żarskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej. Ponownie wybrany został lek. med. Stanisław Błażejewski. - Czy praca jest pańską pasją? - Raczej jest to pewien styl życia. Po wypadku nie przerwałem pracy. Nie mógłbym bezczynnie siedzieć w domu. W naszej firmie wszystko układa się w pozytywny ciąg następstw. Z jednej strony sprawa prywatyzacji. Ze stanu upadłości doprowadziliśmy zakład do czołówki wojewódzkiej, a mamy nadzieję znaleźć się w czołówce europejskiej. Z drugiej strony dla mnie cała branża jest bardzo interesująca. 29 września W Łodzi odbyły się Młodzieżowe Mistrzostwa Polski w zapasach kobiet. Złoty medal w kategorii do 68 kilogramów zdobyła Kamila Zgolak. W kategorii kadetek złoto wywalczyły: Agnieszka Lis- w wadze do 49 kilogramów oraz Iwona Matkowska- do 56 kilogramów. Wszystkie zawodniczki trenują w żarskim klubie Agros Pol-Orsa. 20 października W osiemdziesięciu procentach zrealizowano budowę wysypiska śmieci w Buczynach. Koszt inwestycji wynosi 1.118.950 złotych. 20 października W sali kameralnej Państwowej Szkoły Muzycznej I Stopnia w Żarach odbył się koncert harfowy Anny Faber. 20- 26 października W Babimoście rozegrano mistrzostwa makroregionu dolnośląskiego w szachach juniorów, w których udział wzięło 110 zawodniczek i zawodników z sześciu województw. W Archiwum Państwowym Oddział w Żarach, w zbiorach dotyczących Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Żarach, zachowały się teczki dokumentów inwigilacyjnych obywateli miasta i Ziemi Żarskiej. Sygn. arch. 18a ,, 18b 18c. Zachowano pisownię oryginałów. Poniższe dokumenty, zgodnie z przepisami archiwalnymi, zostały odtajnione po upływie 30 lat od momentu ich utworzenia. 58/fin/50 Żary, dnia 14 lipca 1950 r. Wydział Karny i Cywilny to dwa podstawowe wydziały, istniejące pod nazwą wydziałów lub sekcji, już od 1946 roku. Pozostałe wydziały tworzone były stopniowo w późniejszych latach. Wydział Rodzinny i Nieletnich- Sąd Rodzinny, istnieje w obecnej postaci od 1983 roku. Wcześniej, od 1974 roku, funkcjonował pod nazwą Wydział dla Nieletnich i miał siedzibę w Kunicach, przy ulicy Jedności Robotniczej. 15 sierpnia¨ Położono nowy chodnik łączący Aleję Warszawską z ulicą Mieszka I, przy Inkubatorze Przedsiębiorczości w Żarach. 15 sierpnia¨ W ramach IV Międzynarodowego Dziecięcego Festiwalu Folkloru, na żarskim lotnisku przy ulicy Wapiennej, wystąpił zespół Kele z Grecji oraz Zori Kaukaza z Rosji. 16- 17 sierpnia¨ W Żarach odbył się III Przystanek Woodstock. ( Foto) Uczestniczyło w nim około 30 tysięcy osób z całej Polski. Załatwiono problem oczyszczalni ścieków ,, wody telefonów. Obecnie trwają duże remonty instalacji wodnej i gazowej. Cel jest jasny: Wszystko, co jest pod ziemią trzeba załatwić na dziesiątki lat. Inna sprawa, to szkolnictwo. Szkoła Podstawowa Nr 2- remont kapitalny sali gimnastycznej i adaptacja nowego budynku na Zapolskiej zostały załatwione. Teraz wchodzimy do Szkoły Podstawowej Nr 4. W 1997 roku rozpoczniemy budowę sali gimnastycznej. Po zrealizowaniu inwestycji w szkole Jamón serrano iberico( czytaj: hamon iberiko) z Hiszpanii , i prosciutto crudo( czytaj: proszuto krudo) z Włoch szynka westfalska z Niemiec cieszą się wśród smakoszy znakomitą renomą. Wędrując szlakiem koneserów, można nie tylko, ale i spróbować tych specjałów poznać sporo ciekawostek na ich temat. Gdy jest głodny, chętnie wpada do McDonald'sa na hamburgera, choć" nie jest to upodobanie eleganckie". Pewna niechęć do mięsa jest w domu Jacka Żakowskiego zjawiskiem normalnym. Żona dziennikarza w ogóle nie jada mięsa, ale ze względu na dzieci czasami przyrządza jakąś mięsną potrawę. Dzieci- co prawda- jedzą mięso, ale dlatego, że muszą i mają do niego" stosunek sceptyczny". Papryki napełnić farszem, włożyć do naczynia żaroodpornego i piec 20 min w piekarniku nagrzanym do temperatury 220 °C. Po upieczeniu można zdjąć ze strąków oddzielającą się skórkę. Przygotować sos: pomidory sparzyć, obrać, rozkroić, wybrać pestki, a miąższ zmiksować z czosnkiem , i solą oliwą, po czym przetrzeć przez sito. Ostudzone papryki pokroić w cienkie plastry i ułożyć w sosie. Ostatnio naukowcy prowadzą intensywne badania nad jego właściwościami przeciwnowotworowymi u ludzi( u zwierząt właściwości te zostały potwierdzone). Uważa się, że codziennie powinno się spożywać około 10 dag owoców bogatych w kwas elagowy. Oprócz wiśni i czereśni zawierają go truskawki i winogrona oraz orzechy włoskie. Przygotować krem: mleko gotować z cukrem około 2- 3 godz. w płaskim rondlu na małym ogniu. ( Masa jest gotowa, gdy jej kropla, spuszczona na porcelanowy talerzyk, zastyga i nie rozlewa się). Następnie dodać wiórki kokosowe i gotować jeszcze 5 min. Masę utrzeć z masłem. Biszkopty przekroić na trzy krążki, każdy krążek nasączyć sokiem ananasowym i przełożyć kremem. W krem wcisnąć osączone i pokrojone ananasy. Tort złożyć. Dziś małżonkowie z sentymentem wracają pamięcią do brydżyków sprzed lat, na które przychodził do nich zaprzyjaźniony ksiądz- proboszcz tutejszej parafii, , oraz aptekarz( niestety już nie żyje) miejscowi lekarze. Wspominają wspólne biesiadowanie. Bo choć było to w ciężkich czasach reglamentacji i pustych półek sklepowych, zawsze mieli czym poczęstować gości. Uroda otoczenia , i oryginalne wnętrza dobra kuchnia tworzą atmosferę nawiązującą do historii tego miejsca. Tak jak przed laty, nie brak w karcie wyszukanych , wykwintnych dań. Potrawy z kuchni myśliwskiej przywołują na myśl niegdysiejsze uczty trofealne. A ponieważ Promnice leżą na Śląsku( koło Tych), można też posmakować regionalnych potraw. Kuskus przygotować według przepisu na opakowaniu, dodając 2 łyżki masła i szczyptę soli. Orzechy i migdały zemleć, wymieszać z cukrem oraz 3 łyżkami masła na gładką masę i połączyć z kuskusem. Daktyle sparzyć, drobno pokroić i dodać z pozostałym masłem do kuskusu. Starannie wymieszać. Na dużym talerzu uformować kopczyk z kuskusu i posypać go ozdobnie cynamonem. Cukier puder podać w osobnym naczyniu. Za sprawą Jolanty i Bolesława Marschallów zamek w Reszlu stał się miejscem niezwykłym, w którym tajemniczość średniowiecznych murów , i podniosłość sztuki ciepło domowego ogniska wzajemnie się przenikają. Dzięki ujmującemu sposobowi bycia i niezwykłej gościnności gospodarzy każdy czuje się tutaj dobrze. Nic więc dziwnego, że kto raz zawitał do zamku, chętnie tam wraca. To jest mniej absurdalne niż sądzimy. Lata 70-te: Europa wypowiedziała wojnę dolarowi i wówczas Breżniew uruchamia złoty most powietrzny do Fort Knox, w zamian za nieograniczone dostawy zboża z Nowego Orleanu do Nowosybirska. W efekcie Bank USA przywraca złoty parytet i wzmacnia supremację dolara w finansowym świecie Zachodu. Wtedy to Pekin ogłasza swoje oskarżenie o spisku i hegemonizmie. Piszę to nie dlatego, by m się napraszał na politycznego doradcę socjaldemokratów. Jeśli, to już jestem liberalnym konserwatystą i w wielu sprawach poglądy PPS nie będą moimi. Skoro, to jednak jestem za pluralizmem politycznym a tak się składa, że jestem wolałbym, żeby partie i ugrupowania polityczne wchodzące w skład ruchu oporu były porządne i miały głowę na karku, a nie tylko gorące serca i dobre chęci( do wykańczania konkurentów). No, to porozmawialiśmy sobie o politycznościach. A za oknem koniec listopada. Browar na Solcu nie płonie, Wyspiański o Łazienkach nie marzy, jeno panny- korzystając z niedzieli leją wosk, a goście piją zdrowie jutrzejszego solenizanta. Bo i cóż może się dziać, albo i nie dziać 29 listopada Nie jedyny to zresztą przypadek takiego postępowania. "Wiadomości" są gazetką ewidentnie chadecką, a bynajmniej tego nie obwieszczają. Może nie życzyłby sobie tego episkopat? Co skądinąd łatwo zrozumieć. Krążące w "środowisku" plotki na temat rychłego utworzenia partii chadeckiej uważam za mało prawdopodobne. Zarówno jak i chadecja legalna czyli koncesjonowana nielegalna stawiałaby episkopat- dla różnych przyczyn- w niewygodnej sytuacji. Tym, który przynosi strzępek wzoru gentlemana w naszą epokę był XX wieczny liberał ,, heroiczny kleryk intelektualista dobrego chowu. Jeszcze 1954 r. sędziwy Bertrand Russell wracał w" Human Society i Ethics and Politics" do rycerskiej moralności i rycerskiej koncepcji honoru, wspominając w innym miejscu przyjaźń z Conradem-" arystokratycznym polskim gentlemanem po czubki palców...". Znużony prostodusznością Ambasadora Pełnomocnik d/s kontaktów z przedstawicielem nieistniejącego mocarstwa wyjaśnia: fakt, że nasze państwo nie istnieje, nic nie powinien zmienić w naszych wzajemnych stosunkach. Jesteście nam potrzebni, nie możemy bez was istnieć. Nasze istnienie" na obecnym etapie" gwarantowane jest istnieniem naszego przeciwnika , waszym współuczestnictwem w sporze. Bez was, chociażby bez fikcji waszego istnienia, nasze mocarstwo traci tożsamość ,, dotychczasową formę w pewnym sensie wszystko. Cóż więc mogę powiedzieć o epoce, w jakiej przypadło mi żyć? Jak widzę procesy zachodzące w sztuce ostatniego stulecia? Jak wreszcie rozpoznaję własne miejsce i rolę w tym kontekście, jakich wartości chciałbym strzec, co pragnę proponować, czemu- jako doktor sztuk, jako nauczyciel muzyki- mogę służyć? "Ambasador" to rzecz teatralna , publiczna, uwikłana w konwencje i nastroje na widowni. W tym się sprawdza zresztą najmniej- słowo ginie w cieniu aktorów, czy aktorzy nie dźwigają słowa? Na moje ucho "Ambasadora" trzeba czytać, cóż kiedy jedyne maszynopisy kryją cenzorskie i urzędnicze biurka. Właśnie dlatego Lenin, szczęśliwszy niż Marks i Engels, potrafił pozostawić klasie robotniczej świata, potrafił pozostawić całej ludzkości w dziedzictwie dzieło swego życia: proletariacką , rewolucyjną władzę radziecką na jednej szóstej części globu ziemskiego ,, władzę, która zbudowała socjalizm, władzę, która stanowi ośrodek sił postępowych i demokratycznych całego świata. Kiedy przed kilkoma tygodniami omawiałem stan czasopiśmiennictwa poświęconego sprawom muzyki, pisałem podając sprawozdanie z treści zeszytu" Kwartalnika muzycznego", iż nie wiadomo mi, , czy nadal ukazuje się" Ruch Muzyczny". Oto leży przede mną grudniowy zeszyt tego dwutygodnika, poświęconego zagadnieniom życia muzycznego w Polsce, a wydawanego nakładem Polskiego Towarzystwa Muzycznego. Tych błędów, potępionych przez Kościół, jest wiele: materializm ,,,,,,,,,,, a nawet darwinizm ateizm panteizm deizm racjonalizm protestantyzm socjalizm komunizm syndykalizm masoneria biedaczyna liberalizm. Ha, poczytajmy trochę Nowego Ripaldę, aby się oświecić. Rzecz rozczłonkowana jest na rozdziały, spośród których wybieramy tylko najciekawsze. Rzecz opracowana jest katechizmowo w formie pytań i odpowiedzi. Poczytajmy: Ja: Chyba dość. Nie warto pisać satyry, skoro satyra zawarta jest w każdym zacytowanym zdaniu. Nie umie uwolnić się od tych koncepcji, choć warunki, w jakich rozwijał się ruch, uległy tymczasem zasadniczej zmianie i stawiały już przed nim ponownie w całej rozciągłości rewolucyjne zadania, zadania obalenia kapitalizmu. Czego nie umiała dokonać socjal-demokratyczna lewica zachodu, tego dokonała partia bolszewików, partia Włodzimierza Lenia. Dokonała- pod wodzą Lenina, na wiele lat przed Listopadem, w uporczywej walce toczonej w ciągu dwóch z górą dziesięcioleci. Lenin, szczęśliwszy niż Marks i Engels, pozostawił po sobie kontynuatora swej pracy i swej myśli. Współtowarzysz walki i pracy Lenina za jego życia, Józef Stalin objął po śmierci Lenina kierownictwo partii bolszewickiej, by kierować nią w tej samej nierozerwalnej łączności teorii i praktyki, z tą samą koncentracją myśli i czynów na zwycięstwo rewolucji, z tym samym rewolucyjnym realizmem jakże charakterystycznym dla Lenina. Siedlecki przypomina, że wyraz ten brzmi dla nas bez wątpienia dosadniej , bardziej gwałtowniej, niż "wielmoża" dla Rosjan, że zdanie" Błyskotki niosę dla jasnych panów" przypominać się nam musi jako tradycyjne skojarzenie związane z tym słowem. Odarcie z egzotyki ,, zhumanizowanie "Anczera" nadanie mu tonów niemalże niekrasowskiej proklamacji to jeszcze jeden dla Siedleckiego dowód zaktualizowania Puszkina przez Tuwima. Nauka Marksa jest wszechpotężna, ponieważ jest słuszna, jest pełna i harmonijna, daje bowiem ludziom jednolity światopogląd, nie dający się pogodzić z żadnymi przesądami, z żadną reacją, z żadnymi przesądami ucisku burżuazyjnego. Jest ona prawowitym spadkobiercą najlepszego, co ludzkość stworzyła w XIX wieku w postaci filozofii niemieckiej ,, angielskiej ekonomii politycznej socjalizmu francuskiego. Tym trzem źródłom stanowiącym zarazem trzy części składowe marksizmu poświęcimy nieco uwagi. " Ostatecznym czynnikiem, który uważam za niezbędny do osiągnięcia trwałego pokoju, jest miłość powszechna i objęcie narodów przez chrześcijaństwo". Jeżeli brak skrupułów moralnych, który zauważamy obecnie na świecie będzie trwał nadal w połączeniu z pogardą wobec godności, wobec wolności oraz najbardziej elementarnych zasad miłosierdzia i braterstwa chrześcijańskiego, jeżeli sumieniu katolickiemu nie przywrócimy jego duchowej natury, świat potoczy się ku wojnie". Kto to mówi? Jaki biskup? Jaki kardynał? Jaki kaznodzieja? Jaki prorok? Jak zwykle w okresie przedwakacyjnym stawiamy sobie pytanie: co zrobić z kwiatami doniczkowymi zdobiącymi nasze mieszkania, jeśli chcemy wyjechać na dłuższy czas. Mieszkańcy Łodzi i okolic mają proste i najwygodniejsze rozwiązanie: oddać je do przechowalni. To nie żart! Łódzkie Przedsiębiorstwo Ogrodnicze już od lat 50-ych prowadzi tzw. poliklinikę roślin przy ul. Smugowej 21 w Łodzi. Etylen( CH 2= CH 2) jest gazem, który zazwyczaj występuje w powietrzu w śladowych ilościach, W pomieszczeniach z pracującymi silnikami spalinowymi lub z dojrzewającymi owocami, a także w rejonach przemysłowych z silnie zanieczyszczonym powietrzem, koncentracja etylenu i innych szkodliwych dla roślin gazów może być znacznie większa. Etylen jako gaz z łatwością wnika do rośliny, a z racji, że należy on do hormonów roślinnych, może wywołań tu różne uszkodzenia. Nadmierna koncentracja soli w podłożu może mieć wiele powodów, np. jednokrotne lub wielokrotne zawyżenie nawożenia ,,, nieprawidłowe podlewanie brak drenażu w doniczce użycie niewłaściwego podłoża( np. słabo przepuszczalnego itd). Jeżeli to na powierzchni ziemi w doniczce pojawi się biały nalot znak, że podłoże jest zasolone i trzeba go przemyć, przelać kilkakrotnie czystą wodą. Pierwiosnki należą do roślin doniczkowych kwitnących, które w ostatnich latach w naszym kraju nie cieszyły się jakoś zbytnim zainteresowaniem. Przyczyn mogło być kilka, m. in. duża pracochłonność , duże wymagania pielęgnacyjne , a także konkurencyjność innych roślin, a najważniejsze, że przestały być modne. Ponadto pierwiosnki mogą wywoływać u niektórych osób alergiczne podrażnienia skóry. Ale hodowcy stworzyli nowe , bardziej atrakcyjne odmiany o cechach uniwersalnych. Drugim dziełem jest kolekcja niedostępna dla publiczności, prawdopodobnie głównie ze względu na rozmiary roślin, bowiem znajdowały się tam najmniejsze drzewka, wysokości kilku centymetrów. Uwagę zwracał bardzo zróżnicowany wybór gatunków, których nie oglądałem wcześniej w książkach czy katalogach, jak na przykład przedstawiciele rodziny Proteaceae. Poza wymienionymi grupami roślin w wielu mieszkaniach znajdują się rośliny o ozdobnych liściach, które również atakowane są przez te same szkodniki. Zwalczanie ich jest podobne. Na paprociach i szparagach Szprengera najczęściej występuje misecznik cytrusowiec; na difenbachiach ,,,, figowcach dracenach kodieum bluszczach często występują: przędziorek chmielowiec ,, i wełnowce tarczniki wciornastek cieplarek. Pośpiech producenta, który nie zdążył zahartować roślin przed sprzedażą, by przyzwyczaić je do suchego powietrza, może spowodować zrzucenie części liści. Dlatego mniejsze ryzyko ponosimy w takiej sytuacji, jeśli rośliny kupimy na wiosnę , a nie jesienią lub zimą, gdy w mieszkaniach jest właśnie bardzo suche powietrze, albo jeżeli mamy pewność, że rośliny stoją już dość długo w kwiaciarni i zdążyły się zahartować tam. Kwitnie zwykle około 2 tygodnie później od poprzedniego, ale charakteryzuje się większą ilością odmian , i bogactwem barw wielkością kwiatów. Do najcenniejszych grup odmian mieszańcowych należą 'Hercules', i 'Harmony'. Spośród innych odmian dużą wartość mają:' Royal Sluis' ,,, i' Giant Gold'' Giant White'' Red Schades' wiele innych. Za granicą sprzedawane są nasiona w mieszankach i pojedynczych kolorach. Kiedy jesienią przystąpimy do układania kompozycji, mogą nam się przydać nie tylko, ale także kwiaty pędy z pąkami i owocami ,,,, a nawet kłosy zbóż kwiatostany traw gałązki korzenie. Główki kwiatów przed umieszczeniem w bukiecie przymocowujemy do łodyżek( mogą to być pędy róż lub innych roślin), najlepiej szybko schnącym klejem albo cienkim drucikiem. U pani Barbary Marzec z Warszawy co roku, wczesną wiosną, zakwitają hipeastra. Nasza Czytelniczka ustawia piękne białe kwiaty w różnych miejscach w mieszkaniu, aby móc ciągle na nie patrzeć. Przypominają jej lato , i ogród ukochane lilie. Pani Barbara uprawia hipeastra od czterech lat. Sześć cebul kupiła na kiermaszu zorganizowanym w pobliskiej szkole. Wśród wielu okazów szukała tylko odmiany o białych kwiatach( ulubiony kolor pani Barbary). Nasz stały konkurs" Okaz miesiąca" budzi coraz większe zainteresowanie. Do redakcji "Kwietnika" nadchodzi mnóstwo zdjęć pięknych , nierzadko wręcz imponujących roślin, ale niestety- z racji niewielkiej objętości pisma- nie wszystkie fotografie możemy opublikować. Okazuje się, że ulubioną rośliną wielu naszych Czytelników jest difenbachia. W tym numerze przedstawiamy cztery okazy; wszystkie są troskliwie pielęgnowane i większość regularnie zakwita. Juki- w zależności od gatunku- to byliny o liściach ułożonych w przyziemne rozety lub drzewka o prostych albo rozgałęzionych pniach nawet kilkumetrowej wysokości, z rozetami liści na końcach pędów. Blaszki liściowe juk są zazwyczaj sztywne , grube, pokryte warstwą wosku, a ich dzwonkowate kwiaty, zebrane w wysokie kwiatostany, mają barwę białą bądź kremową. Jaka to juka? Rozmnażanie. Lilak pospolity możemy rozmnażać z nasion zbieranych od października do listopada, a wysiewanych do gruntu w marcu lub kwietniu. Rośliny wschodzą dopiero po 30 dniach; rosną powoli i na jesieni mają zazwyczaj około 10 cm wysokości. Prostszym sposobem uzyskania nowych roślin jest wykopywanie odrostów korzeniowych( najlepiej jesienią), które sadzi się w miejscu, gdzie krzew będzie mógł swobodnie się rozrastać. Rozdrobnioną trawę możemy pozostawić na murawie tylko wówczas, gdy trawnik koszony jest często i systematycznie, a posiadany sprzęt umożliwia bardzo dokładne pocięcie pokosu. Jeśli mimo wszystko na trawniku zauważymy" sfilcowane" miejsca, powinniśmy wykonać wertykulację, czyli pionowo pociąć darń ostrym szpadlem. Kwiaty bywają różnej wielkości: drobne- ich długość wraz z pręcikami nie przekracza 5 cm; średnie- długość kwiatu wynosi 5- 8 cm, wielkie- długości powyżej 8 cm. Poszczególne odmiany różnią się też stopniem wypełnienia kwiatów, które mogą być: pojedyncze- korona składa się z 4- 5 płatków, ,, półpełne- 5- 10 płatków, pełne- więcej niż 10 płatków. Od wiosny do jesieni temperatura nie ma tak wielkiego wpływu na rozwój tych roślin, ważna jest natomiast duża wilgotność powietrza( trzeba ją zwiększyć zraszając liście letnią wodą). Na ten okres( po kilkudniowym hartowaniu) można je wystawić do ogrodu lub na balkon. Przeżyciem owej Radosnej Nowiny z całą społecznością była wspólna, nocna Msza Św.- Pasterka. Uczestniczyli w niej wszyscy. Wiele zwyczajów przetrwało do dzisiaj, o wielu zapomniano, ale dla każdego Polaka jest to wieczór szczególny , wieczór, w czasie którego powaśnieni podają sobie ręce, rodziny zasiadają do wspólnej wieczerzy, a ci, których los rzucił daleko od domu, myślami i sercem łączą się z najbliższymi. - Startowałam do wyborów samorządowych z Bielskiej Koalicji Samorządowej, która została przekształcona w Akcję Wyborczą "Solidarność", taką też ma nazwę klub prawicowy. W Radzie Miejskiej pracuję w następujących komisjach: Budżetu i Finansów ,,,, Gospodarki Miejskiej Polityki Gospodarczej Rolnictwa Edukacji( od września 1996 r.). Inicjatywa ta została zaaprobowana. Mieszkańcy przybyli na spotkanie wspominali lata świetności leśniczówki lipnickiej. Tereny te idealnie pasują do naszego pomysłu. Postanowiliśmy iść za tym pomysłem. Od czasu spotkania upłynęło trochę czasu i nic, ale to tylko pozornie nic, nie dzieje się na terenie amfiteatru, nie widać też żadnych prac w rejonie leśniczówki. Szkoły z pełnym zapleczem sportowym otrzymują trochę pieniędzy za wynajem sal , basenów. Nam pozostają tylko sponsorzy , i festyny zbiórki makulatury. Szkoła od mieszkańców Lipnika oczekuje czynnego włączenia się w życie szkoły poprzez poszukiwanie nowych sponsorów ,, organizowanie imprez na rzecz szkoły konkretną pomoc w formie pracy fizycznej przy urządzaniu boiska i sali gimnastycznej. - Ponieważ jest to obwodnica miasta prezydenckiego, z przepisu ustawy o drogach publicznych jest finansowana z budżetu państwa. Także miasto Bielsko-Biała włączyło się w finansowanie dokumentacji. Środki, które idą z budżetu centralnego państwa, są dysponowane przez Dyrekcję Okręgową Dróg Publicznych w Krakowie. Przybliżony całkowity koszt inwestycji według cen w 1998 roku wynosi około 3 bln( starych) zł. Spośród 8 zespołów biorących udział w lidze 6 mogło przy odrobinie szczęścia zdobyć tytuł mistrzowski, co świadczy o bardzo wyrównanym poziomie. Do ostatniego meczu toczyła się ostra sportowa rywalizacja i dopiero mecze ostatniej kolejki ukształtowały ostateczny układ tabeli. Z przyjemnością informujemy, że drużyna z Lipnika przez dłuższy czas była uważana za faworyta i rzeczywiście osiągnięcie tego celu było bardzo blisko. Redakcja" Gazety Lokalnej" informuje, iż w numerze z września do artykułu" Witaj Szkoło" wdarła się nieścisłość. Pominięta została pani Bronisława Lisicka, która jest nauczycielem wychowania początkowego w klasach I do III oraz prowadzi zajęcia z gimnastyki korekcyjnej. Redakcja przeprasza za zaistniałą sytuację. Zwyczaje andrzejkowe zmieniały się na przestrzeni wieków. Najbardziej rozpowszechniona "katarzynkowa" i "andrzejkowa" wróżba- to lanie roztopionego wosku( albo też ołowiu) na wodę. Zastygły w fantastyczne kształty wosk dawał nieograniczone możliwości snucia wróżebnych opowieści. Właściwą treść wróżby odczytywano z cienia, jaki rzucał woskowy kształt na ścianę. - W razie początkowych objawów, takich jak katar , ból głowy- można podawać zioła napotne( lipa ,, maliny czarny bez) i dezynfekować gardło( płukać naparami z rumianku lub szałwi). - Jak na tle innych dzielnic Bielska-Białej wygląda obraz zdrowia mieszkańców Lipnika? - Nikt nie przeprowadzał dotychczas wiarygodnych badań porównawczych zdrowia ludności poszczególnych dzielnic miasta. MATEUSZ: Dla pana to nie było długo? PROFESOR: Gdzie teraz jest? MATEUSZ: Jak to gdzie? ( Pauza) Nie widzi pan? Siedzi na ławeczce w kąciku krużganka. ( Pauza) Stale coś maluje, teraz też, niech patrzy pan. PROFESOR: Szukał pan zemsty? Niech powie pan. MATEUSZ: Zemsty nie. ( Pauza) Poszedłem do adwokata. Chciałem zaskarżyć firmę Medix-Force, pośrednio i pana, profesorze. Profesorze, ja nie myślałam o jego życiu. Nie wiem, jak to powiedzieć. Był sam. Szedł sam. Szedł tak jak my teraz idziemy. Pan i ja. W jego głowie musiało się kłębić od najstraszniejszych myśli. Tam, w nim, w środku, pełno było ludzi, przyjaciół i nienawistników. ( Pauza) Nie, nie był samotny. Był sam. To różnica, czyż nie? PROFESOR: Dokąd szedł? SABA: Nie wiem. Trzeba wiedzieć? Szedł. W tymże Teatrze Narodowym w Tokio występował również( 2- 11 września 1983) Wrocławski Teatr Pantomimy Henryka Tomaszewskiego, bardzo dobrze przyjęty przez prasę. Również we wrześniu w teatrze Sunshine Gekij_o wystąpił zespół z Chińskiej Republiki Ludowej ze sztuką Lao She pt. Herbaciarnia( Chaguan). Z doświadczenia dokumentacyjnego wyrosła nowa czołówka węgierskich reżyserów. Wyłoniła się z niego nowa problematyka , i ton forma twórczości najmłodszego pokolenia: ten dzień to prezent i Czas zatrzymany Petere Gothara ,,,,, Dziękuję, jakoś leci Lászlo Lugossyego Więzi prefabrykowane Beli Tarra Studniówka Tomasa Almasi Maskotka Jánosa Rózsy Księżniczka Pála Erdössa. Te inne filmy są" nową falą" dzisiejszej węgierskiej produkcji. Z uczuciem ulgi dobrnęliśmy do głównego burzowca. Po wszystkich koszmarnych przejściach, wydał się nam aleją spacerową. Mimo, że zmęczenie zwalało z nóg, wlekliśmy się dalej. Napisy na murach dodawały otuchy i nadziei. - Jeszcze 100 metrów! Trzymajcie się! Niech prowadzi was Bóg! Ejże, panie Grzegorzu, czy naprawdę" świetnie funkcjonował" przez bliżej nie określone "lata" i jakim to "innym" jugosłowiańskim pisarzom nie śniło się" w tym czasie"( a więc chyba w końcu lat pięćdziesiątych i w sześćdziesiątych) o swobodzie literackiej? Dalej mowa jest o popularności Bulatovicia na Zachodzie. - Ale w tej chwili karmi miesięczne dziecko. Wstrząs taki może jej i dziecku zaszkodzić. Przyznałam rację i zamyśliłam się nad losem siostry, która została sama z dwojgiem maleńkich dzieci. Ogrom tragedii, o których dowiedziałam się w ostatnich godzinach, przechodził wszelkie wyobrażenie. Nastrój żałobny całego domu , nieświadomość Irki, która ciągle czekała, były nie do zniesienia. SABA: Zapal mi papierosa... Nie wiesz jakie to przykre... Nie mam siły podnieść pudełka od zapałek. ( Dłuższa pauza) Mat, weź moją rękę. ( Pauza) Gdyby m umiała płakać, Mat, gdyby m umiała płakać. MATEUSZ: No dobrze, dobrze. ( Pauza) Saba, płacz, proszę, płacz. SABA: Trzymam twoją rękę? MATEUSZ: Masz gorączkę, czuję to. SABA: Mat, kiedy dzieci wracają z wakacji? MATEUSZ: Saba, jutro... SABA: Jeszcze chwilkę, Mat. Zaraz pójdziesz spać. ( Pauza) Bo wiesz, od dłuższego czasu trapi mnie pewna myśl... Ale trochę się wstydzę... Ty nawet nie wiesz, jak często się wstydzę przed tobą. MATEUSZ: Czasem wiem, czasem nie wiem. Teraz nie wiem. Dlaczego? Myślę, że coś jest nie tak. Bo rozumiem, że rozgłośnie komercyjne muszą dbać o słuchacza i jeśli, to słuchają ich kierowcy dobrych samochodów nikt ich nie zmusza do słuchania metalowych czy punkowych łomotów, ale przecież punkowy albo metalowy underground jakoś sobie bez tego wszystkiego radzi i wcale nie marzy o opanowaniu eteru. MP3 i internetowe pirackie rozgłośnie radiowe to nie jednak tylko nowy sposób promocji muzyków. Dla buszującego po sieci słuchacza to również wspaniała podróż w świat muzyki nieznanej w zasadzie nikomu, poza jej twórcami. Jeśli i wy marzycie o dokonaniu własnych nagrań, spróbujcie trochę zainwestować i otworzyć własną witrynę. Może będzie to pierwszym krokiem na drodze do wielkiej sławy? I kiedy widzę, że jako symbol buntu wykreowana została dla młodzieży dziewczyna, która umie powiedzieć jedynie, że nienawidzi nauczycieli, chwaląc się przy okazji, że potrafi ich przekląć po angielsku. I kiedy wiem, że komponują dla Chylińskiej dwa razy starsi od niej muzycy nie istniejącego już zespołu Kombi, który dla mojej generacji był symbolem kiczu i żenady. Wojna to temat, do którego filmowcy powracają chętnie i wyjątkowo regularnie. Także obecnie, ponad pół wieku po zakończeniu ostatniego jak dotąd konfliktu o wymiarze globalnym. Niedawno oglądaliśmy Szeregowca Ryana Stevena Spielberga, teraz na premierę czeka inna wojenna produkcja, Cienka czerwona linia Terence'a Malika. Na przykładzie Star Trek łatwo można wytłumaczyć fenomen towarzyszący dokonywaniu filmowych adaptacji seriali. Star Trek jest serialem legendarnym, ale do Polski dotarł dopiero kilka lat temu. Kiedy pod koniec lat 80. wprowadzono do naszych kin czwarty film fabularny, przemknął on prawie niezauważony. Okazało się, że polscy widzowie, nie znając dotychczasowych losów bohaterów, nie byli w stanie wychwycić różnorodnych aluzji oraz zrozumieć dowcipów. Rachid Benhadaj, młody algierski reżyser, tak właśnie zatytułował swój film. W oczach bohaterki Touchii, 40-letniej Felli, walki toczone przez arabskich fundamentalistów na ulicach dzisiejszego Algieru są takim samym absurdem i złem, co przemoc Francuzów, której ona doświadczała w dzieciństwie. Touchia oznacza dla niej skargę i tęsknotę za normalnością. Z ważniejszych motywów, jakie zdążyły się pojawić w publikowanych fragmentach Według Pawła, na wyróżnienie zasługują: pistolet ,, i narkotyki mordobicie łatwe kobiety. Zapewne w powieści znajdzie się też sporo cennych refleksji filozoficznych w rodzaju: Ależ to życie zapierdala- pomyślał. Zapierdala nie wiadomo skąd i dokąd i gówno po nim zostaje( cyt. jak wyżej). Jednym zdaniem- lektura całości legendarnej powieści Andrzeja Stasiuka z pewnością będzie niecodziennym przeżyciem. Poza tym preferuje się tu wszystko, co współczesne, na czasie. Dlatego znajdziemy więcej danych na temat tegorocznego Noblisty niż na temat Noblisty sprzed kilku lat. Ale przede wszystkim w Internecie panuje kult masowości, a miejsc, w których można odnaleźć mało znanego a wspaniałego pisarza, jest wbrew pozorom mało. Nie jest to owa" widmowa biblioteka", wyśniona przez Borgesa( a napisana przez Pawła Dunin-Wąsowicza). Dlatego w dziedzinie literatury demokratyzm Internetu jest pozorny. W niektórych cyfrowych platformach widz ma możliwość wyboru, np. jednej spośród kamer, filmujących wyścig formuły pierwszej. Dzięki cyfrowej telewizji satelitarnej istnieje też możliwość połączenia z Internetem czy udziału w kursach przygotowujących do matury albo egzaminu na studia. Wszystko wskazuje na to, że telewizor będzie już niedługo urządzeniem uniwersalnym- all in one. Oznacza to połączenie wszelkich domowych urządzeń RTV w jeden multimedialny kombajn. Równolegle do rozmów prezydentów Ukrainy i Polski w Kijowie znów odbyły się protesty przeciw Kuczmie. Na ulice wyszło 3 tysiące lewicowców. Oprócz dymisji prezydenta i premiera żądali przekształcenia Ukrainy w republikę parlamentarną i przyłączenia jej do Związku Białorusi i Rosji. OBYCZAJOWY Malena to kolejny film Giuseppe Tornatore, nagrodzonego Oscarem twórcy Cinema Paradiso. Opowiada o pierwszym uczuciu kilkunastoletniego chłopca do dojrzałej kobiety( w tej roli piękna Monica Belucci). Malena otrzymała dwie nominacje do Oscara( za muzykę Ennio Morricone i zdjęcia Lajosa Koltaia) oraz dwie do Złotego Globu( dla najlepszego filmu zagranicznego i za muzykę). Warszawa Policja odnalazła Andrzeja Jacka P., za którego podawał się Jerzy Wieczorek ps. "Żaba", groźny przestępca z gangu pruszkowskiego, zatrzymany niedawno w Bułgarii. Okazało się, że bez zgody P. Wieczorek wykorzystał jego dane. Zatrzymany w Sofii przestępca wylegitymował się dokumentami na nazwisko Andrzeja Jacka P. Paszport został wydany 11 maja 2000 roku w Warszawie i jest ważny do 2010 r. Historia gier szczęścia, czy inaczej- gier losowych, toczyła się równolegle z najważniejszymi wydarzeń w dziejach ludzkości. Chińczycy grali w w grę podobną do Multi Lotka już 3,5 tysiąca lat temu. W starożytnym Rzymie popularność gier była tak ogromna, że jeden z cezarów zakazał niższym klasom społeczeństwa ich uprawiać. Bez ograniczeń mogli oddawać się im jedynie uprzywilejowani obywatele. W jakim języku rozmawia się z Japonią? - Najczęściej stosowany jest angielski, choć jest także klub Esperanto. Bywa też, że z Ameryką czy Australią rozmawia się po polsku. Nie ma żadnych ściśle ustalonych reguł. Co trzeba mieć, by zacząć rozmawiać? - Przede wszystkim państwowy egzamin , i kurs BHP dobry sprzęt. Nowy kosztuje krocie, ale można zrobić go samemu. Na przykład z Australią łączyłem się na dwudziestoletnim radiu mojego ojca. Rosja W poniedziałek w Moskwie obrońcy środowiska z całej Rosji protestowali przed parlamentem. Sprzeciwili się projektowi ustawy, która pozwoli na przynoszący zysk import odpadów nuklearnych. Projekt, który na razie przeszedł dopiero pierwsze czytanie, sprawi, że Rosja będzie przyjmować zużyte paliwo jądrowe z innych krajów w celu przeróbki( wzbogacenia) lub składowania. W środę ambasador USA w Pekinie przekazał ministrowi spraw zagranicznych Chin list z przeprosinami. Wyrażono w nim ubolewanie z powodu naruszenia strefy powietrznej Chin przez amerykański samolot oraz spowodowanie śmierci pilota myśliwca. List ambasadora Pruehera nie przynosi jednoznacznych i pełnych przeprosin, których domagał się Pekin, ale wychodzi poza dotychczasowe wyrazy ubolewania złożone przez USA. Pekin nadal domaga się, aby Waszyngton wziął na siebie pełną odpowiedzialność za incydent. 7. I. W Galerii Sztuki w Warszawie otwarto wystawę malarstwa Szczepana Skorupki. 8. I. W Domu Artysty Plastyka w Warszawie otwarto wystawę kompozycji przestrzennych Marka Koniecznego. 9. I. W Londynie zmarł Mieczysław Grydzewski— założyciel i redaktor naczelny znanych w latach międzywojennych pism literackich "Skamander" i" Wiadomości Literackie". 13. I. W Foyer Teatru Dramatycznego w Warszawie otwarto wystawę dorobku w roku 1969 Państwowego Wydawnictwa Naukowego. Mądry ,,, rozsądny rozumny inteligentny. Definiowaliśmy te wyrazy posługując się możliwie ograniczonym zestawem prostych słów: "wiedzieć", "umieć", "wnioskować", "zdolność", "poznać", "prawda", "myśleć". Oczywiście definicje, które zbudowaliśmy, można uznać za zadowalające tylko pod warunkiem, że rozumiemy— umiemy rozłożyć jeszcze dalej— owe słowa prostsze, których używaliśmy w naszych wyjaśnieniach. Sprawdźmy, czy istotnie potrafilibyśmy to zrobić. Zapewne z większością ukazanych tu książek można polemizować, ukazując ich niedoskonałości literackie czy ideowe. Są to sprawy oczywiste. Nie o to tu jednak chodziło. Chciałem wykazać pewną linię rozwojową , pewien ciąg w prozie polskiej, moim zdaniem najambitniejszy, wielokroć zarzucany i podejmowany, a współcześnie zapomniany lub nie zawsze wyraźnie widziany przez młodą literaturę polską. ( s. 49) W Finlandii zerwanie z antyradzieckim kursem politycznym nastąpiło jeszcze przed zwycięstwem socjalizmu. W obu krajach o taką ewolucję polityczną walczyła świadoma część klasy robotniczej, ale w walce tej sprzyjały obiektywne rację zarówno, jak i społecznych interesów ludzi pracy interesów narodowych. Ale ta idylla wspomnień będzie trwała krótko. Na próżno martwił się reżyser Barylak, że mu" stary melasą program zaklajstruje…" Niespodziewanie— błogosławionym gestem uniesiona prawica spadła w dół ciężko jak siekiera: majestatyczny, kaznodziejski ton rozpękł się grzmotem gromu. Tym razem użyliśmy w wyjaśnieniach słów naprawdę dość elementarnych: "sądzić"," z powodu", "chcieć", "zacząć". Słowo "dobrze" nie jest wprawdzie proste, ale rozkładamy je na proste w innym rozdziale. Słowo "przyjąć", nad którym również zatrzymujemy się w innym rozdziale, oznacza tu w istocie wolę , chcenie, czyli też coś prostego. Pozostaje nam więc tylko rozłożyć dwa— wielkiej wagi— wyrazy użyte w naszych wyjaśnieniach: "prawda" i "myśleć". Co to znaczy, "myśleć"? Przypomnijmy sobie, jak to jest, kiedy o czymś myślimy. Oto idziemy dokądś, albo może leżymy w ciemności— pogrążeni w myślach. Albo zapytani o zdanie w jakiejś sprawie, odpowiadamy: zaraz, muszę pomyśleć. Co się wtedy w naszej głowie? Dolly Obłońska, zdradzana przez męża, nie wie, czy ma mu przebaczyć, czy nie. Pyta o zdanie Annę Kareninę: A ty byś przebaczyła? Taż sama dziewczyna, słuchając opowiadania mojej żony, jak przed wojną rozmawiała z królową bułgarską, spytała" to ciocia była w Bułgarii na delegacji?" Władysław Zambrzycki za swoją uroczą książkę o trzech dziwakach, którzy wiodą abstrakcyjne dysputy w czasie powstania warszawskiego, ze stoicyzmem znosząc niewygody, ściągnął na siebie zgorszenie— czyżby w czasie powstania warszawskiego nic ważnego się nie działo? Dlatego też wiem, że nie spotkam już profesora Gisnelliusa: wskaźnik czasu był nastawiony na piętnaście lat! Pozostałoby do rozstrzygnięcia pytanie, dlaczego paradoks, występujący w odniesieniu do przenoszenia masy i energii w przeszłość, nie obowiązuje w stosunku do przyszłości. Może ilość masy i energii w każdym punkcie tej "przyszłościowej" połówki czasoprzestrzeni nie jest jednak ściśle zdeterminowana? Przykład ten pozwoli być może zrozumieć, jak owocne jest w matematyce odrywanie się od konkretu po to, by sformułować i udowadniać twierdzenia możliwe następnie do zastosowania w wielu konkretnych przypadkach. Czytelnikom proponujemy rozstrzygnięcie następujących kwestii: 1) Czy dodawanie jest działaniem wewnętrznym w zbiorze liczb wymiernych? 2) Czy dodawanie jest działaniem wewnętrznym w zbiorze liczb nieparzystych? Wpuśćmy z kolei kroplę roztworu błękitu metylenowego do probówki zawierającej SnCl2. Początkowo kropla zabarwiła swą najbliższą okolicę, ale oto coś przystąpiło do kontrofensywy, gdyż strefa barwna poczyna się w oczach kurczyć i po chwili nie ma już śladu po barwnej kropli. Taki sam los spotyka drugą , i trzecią następne krople. W czasie ogrzewania oleju z żywicą, bądź też ich mieszaniną, zachodzi jednoczesne rozpuszczenie się żywicy oraz wstępna kopolimeryzacja lub polikondensacja. Dopiero w ich wyniku powstaje spoiwo, czyli właśnie to coś, co w przyszłości zlepi ze sobą ziarenka pigmentu, wiąże je trwale z pokrywaną powierzchnią, a na dodatek, reagując z tlenem zaschnie na twardą i odporną powłokę. Znaczyło to: przygotowania" zapięte na ostatni guzik", eksperyment musi się udać, możecie spać spokojnie. Po kolacji Naczelny Lekarz nakleił na ciało Gagarina siedem czujników, rejestrujących podstawowe funkcje organizmu. Była to procedura dość długa i niezbyt przyjemna. Kosmonauci przechodzili ją jednak nieraz w czasie treningów. I tym razem Gagarin zniósł ją ze stoickim spokojem. W 800 ml wody( 20— 30 °C) rozpuścić zawartość słoika, po czym dopełnić wodą do objętości 1000 ml roztworu. Zdarza się czasami, że zawartość słoika na skutek wilgoci skamienieje. Należy wówczas stłuc słoik, gdyż żaden inny sposób wydobycia z niego utrwalacz nie daje pozytywnego rezultatu. Czasami nawet słoiki z utrwalaczem pękają same, nie powoduje to jednak spadku jakości utrwalacza. Wymienione nasycone kwasy tłuszczowe stanowią w olejach schnących zaledwie 5— 15 %. Reszta natomiast przypada na kwasy tłuszczowe nienasycone, w których pomiędzy atomami węgla w łańcuchu występują wiązania podwójne. Do najważniejszych nienasyconych kwasów tłuszczowych, decydujących o wartości lakierniczej danego oleju schnącego, należą: kwas olejowy C18H34O2 ,, kwas linolowy C18H28O2 kwas oleostearowy C18H30O2. Po odliczeniu znajdziemy, że prawdopodobieństwo zestrzelenia samolotu wynosi około 0,625. Widzimy, że jest ono stosunkowo dość wysokie( większe od 1/2). W krótkim artykule" M. T." musimy się ograniczyć do najbardziej elementarnych wiadomości z dziedziny rachunku prawdopodobieństwa. Ale nawet i ta drobna garść wiadomości pozwoli chyba zorientować się w jego praktycznej przydatności w różnych dziedzinach życia i w technice. A PKS również ma swoje przepisy, kierowca musi po pewnej ilości godzin odpocząć. Zatrzymuje więc samochód, śpi kilka godzin i dopiero potem jedzie dalej. A ryba nie wino... Gdyby więc PKP i PKS talk zorganizowały swoją pracę, żeby ryba jak najszybciej mogła być przewożona, z pewnością skorzystałaby na tym gospodarka rybna, skorzystałby konsument. Było to dnia, w którym Amerykanie wystrzelili swą drugą rakietę kosmiczną z kapitanem Grissomem na pokładzie. Nad wodami oceanu, w miejscu spodziewanego lądowania- a raczej wodowania- kosmonauty, uwijały się helikoptery. Powierzchnię morza pruły statki, oczekujące pojawienia się ostatniego członu rakiety. 45 minut mija jak z bata strzelił. Dzwonek... Słuchacie wychodzą" na papierosa", a ja w towarzystwie komandora oglądam znajdujące się w gabinecie pomoce naukowe. Są to części różnych maszyn ,, modele plansze... Wiele z tych eksponatów przywędrowało do Szkoły z okrętów- pomagają teraz słuchaczom w ugruntowaniu zdobywanej wiedzy teoretycznej. Rząd angielski nie mogąc obniżyć stawek celnych do poziomu przedwojennego, zaostrzył kary za przemyt. Do służby prewencyjnej powołano też okręty marynarki wojennej; w 1819 roku wody dokoła Anglii patrolowało 56 slupów i 80 kutrów Royal Navy, poza jednostkami służby celnej i ministerstwa skarbu. Koszty utrzyma tego dozoru wyniosły 548402 funty rocznie, a dochody ze skonfiskowanych towarów tylko 15 840. Jak powstaje komunikat meteorologiczny i co znaczą te dziwne nazwy? Na całym Atlantyku Północnym, na ściśle określonych pozycjach znajdują się statki służby meteorologicznej, których załogi prowadzą obserwacje, notując takie dane, jak siła i kierunek wiatru ,,,,, rodzaje chmur i ich pułap opady ciśnienie widzialność wilgotność itd. W ustalonych godzinach wyniki obserwacji podawane są drogą radiową do Biura Meteorologicznego w Londynie, gdzie opracowuje się prognozę pogody. Ryba. Dorsz ,,,,;,, śledź szprot turbot halibut karmazyn makrela flądra- ryba złowiona nie w jeziorze czy rzece, ale na rozległych , morskich łowiskach. Wśród wielu przysmaków polskiej kuchni ryba morska zajmuje coraz ważniejszą pozycję. Już nie tylko, ale śledzik w oliwie, w śmietanie, czy marynowany filety dorszowe ,, dorsz po grecku śledź zapiekany- dziesiątki rozmaitych przetworów i dań rybnych znalazły się w naszym menu. Drogi Czytelniku, żadne sława nie są tak wymowne, jak cyfry. A cyfry niezbicie mówią, że POLSKIE RYBOŁÓWSTW0 MORSKIE W CIĄGU JEDNEG0 TYLKO ROKU 1960 ZŁOWIŁO WIĘCEJ RYB NIŻ W CIĄGU CAŁEGO DWUDZIESTOLECIA MIĘDZYWOJENNEGO. To jest fakt. Ten fakt nie podlega dyskusji. Jest jednak inne zagadnienie, mianowicie jakie ryby jadamy obecnie i dlaczego w pewnych okresach niektórych gatunków brak. - A co było po powrocie" Daru Pomorza"? - W szkole znaleźliśmy się przed 1 listopada. Wkrótce powstały dwie klasy pokładowe i jedna techniczna. Wybrałem wydział techniczny. Od tej chwili szkolenie było prowadzone z uwzględnieniem specjalistycznego kierunku danej grupy. Przeważały jednakże w programie przedmioty ogólnokształcące, matematyka , fizyka etc. Praktycznie rzecz biorąc eskadra uległa całkowitej zagładzie, tracąc około 5 000 ludzi zabitych i utopionych ,, 2 000 internowanych ponad 10 000 jeńców. Japończycy stracili 3 torpedowce i kilkuset ludzi zabitych i rannych. Na tym spotkaniu zakończyły się właściwie działania morskie wojny rosyjsko-japońskiej. Z inicjatywy mocarstw postronnych doszło wkrótce do negocjacji, które doprowadziły do zawarcia pokoju. Krzysztof Hołowczyc zadebiutował w Rajdowych Mistrzostwach Świata, startując w trudnym i od lat zdominowanym przez Skandynawów Rajdzie Szwedzkim. Mistrzostwa Świata to więcej niż Mistrzostwa Europy: ostrzejsze reguły ,, silniejsza konkurencja nieznane trasy. W tegorocznym Rajdzie Szwedzkim wystartowało wiele załóg z listy priorytetowej FIA i właściwie wszyscy najlepsi kierowcy rajdowi Skandynawii, najgroźniejsi właśnie na lodzie i śniegu Szwecji. Jak głosi plotka, jest wielce prawdopodobne, że w planowanej fabryce Opla w Gliwicach będzie wytwarzane auto zaprojektowane w centrum projektowym GM w Brazylii specjalnie na tamtejszy rynek. Jest to Chevrolet( Opel) Corsa Sedan, 4-drzwiowe auto, dłuższe od zwykłej Corsy o niemal 30 centymetrów, z pojemnym , 435-litrowym bagażnikiem. Jednocześnie powstała atrakcyjna Corsa Pick-up, na którą chyba jeszcze za wcześnie na naszym rynku. American Car Show- I Toruński Międzynarodowy Zlot Samochodów Amerykańskich odbędzie się w dniach 3- 5 maja w Toruniu. Organizatorzy: Automobilklub Toruński i firma PHU Autocenter, zapowiadają liczne atrakcje- próby sprawnościowe ,,,, a także Rally Cross Syrenek paradę starych pojazdów pokaz ogni sztucznych... spotkanie z Batmanem. Proszę mnie dobrze zrozumieć: silnik o pojemności 1,6 litra w zupełności wystarczy do normalnego( i dość oszczędnego) poruszania się po drogach. Ambitniejsi kierowcy powinni jednak sięgnąć po jednostkę o pojemności 1,8 litra, podobnie oszczędną , ale elastyczniejszą. I na koniec najpoważniejsza wada nowej Vectry: zbyt małe lusterka boczne. Stylistycznie bezbłędne , piękne i tak dalej , lecz za małe. Przy szybkiej jeździe po drodze ekspresowej lub autostradą wymagają ogromnej koncentracji uwagi. Auto prowadzi się pewnie, a zawieszenie pracuje komfortowo. Na szybko pokonywanych zakrętach pojazd wykazuje delikatną nadsterowność. Układ kierowniczy pracuje sprawnie, choć mógłby być bardziej precyzyjny. Multiplę zaopatrzono w hamulce tarczowe z przodu i bębny- z tyłu. W wyposażeniu podstawowym znajduje się również ABS. Po kilku hamowaniach z większych prędkości wydajność układu nieznacznie się zmniejszyła jednak. Na świecie jest sprzedawanych ok. 200 000 luksusowych limuzyn rocznie. Mimo że to niewiele w porównaniu do kilkudziesięciu milionów aut niższych klas, konkurencja w tym segmencie rynku jest spora. Koncerny liczą nie tyle, ile na zysk na prestiż. Porównujemy czołówkę aut dostępnych w Europie. Najtrudniejsze zadanie stało przed Mercedesem. W konfrontacji od najnowszej konstrukcji można przecież oczekiwać najwięcej. A więc Klasa S przeciwko reszcie świata. W tej kwestii konkurenci różnią się zdecydowanie. Sylwetka Golfa w porównaniu z agresywnymi liniami Focusa wygląda spokojnie, ale jego bryła może być uznana za ponadczasową. Stylistyka Opla Astry wkrótce po jego prezentacji była dość nowoczesna, ale teraz w porównaniu z najnowszymi autami wygląda dość konserwatywnie. Zmiany dokonane w Oplu Fronterze wyszły mu na dobre. Stał się autem bardziej "kulturalnym" i łatwiejszym do codziennej jazdy, a przy tym nie stracił zdolności do poruszania się w ciężkim terenie. Mimo atrakcyjnego wyglądu jego poprzednik nie był samochodem "bulwarowym". Nieco surowy i mało delikatny w trakcie jazdy po mieście, sprawdzał się znakomicie w terenie. Modernizacja Opla Frontery miała uczynić go bardziej przyjaznym dla użytkowników, nie zmniejszając jednocześnie jego możliwości. Na pewno tak: Smart ma pewne zalety, które z punktu widzenia zasobnych nabywców indywidualnych, szukających typowo miejskiego samochodu( wymiary ,, łatwość prowadzenia automatyczne przekładnia), tudzież firm potrzebujących ekonomicznego i sprawnego środka komunikacji przy obecnym natężeniu ruchu w mieście, mogą zadecydować o jego zakupie. Jaki jest ten samochodzik? Gabaryty smarkacza, ale... poziom wykonania i niestety, cena, na poziomie dojrzałego samochodu( od ok. 35 000 zł,-). I szukaj korka w polu! Jak można sobie radzić? Najprostsza- co nie znaczy, że godna polecenia- metoda sprowadza się do zatkania wlewu kawałkiem ciasno zwiniętej tkaniny. Należy jednak czynić to z wyczuciem, zwłaszcza w starszych pojazdach, w których otwór wlewowy jest z reguły dosyć szeroki, aby przypadkiem "prowizorka" nie wpadła za głęboko... Długa jest lista gadżetów, którymi można doposażyć samochodzik. Znajdziemy na niej takie pozycje, jak np.: ogrzewanie siedzeń ,, i uchwyt na napoje zegar obrotomierz( bardzo charakterystyczne, ale to można powiedzieć właściwie o całym samochodzie), wreszcie- kolorowe panele nadwozia, pozwalające nadać naszemu egzemplarzowi wybitnie indywidualny charakter. Nie podejmuje się koniecznych decyzji prawnych( praw ,, ustaw zarządzeń), nie buduje się autostrad i dróg ekspresowych, brak jest Centralnego Rejestru Pojazdów i Kierowców. Nie wprowadza się przepisu o obowiązkowym noszeniu przez pieszych znaków odblaskowych po zmroku. Natomiast tworzy się służby, których istnienie rozmydla odpowiedzialność za Bezpieczeństwo Ruchu Drogowego w Polsce. A skupienie , i uwaga niepotrzebna gimnastyka przy wsiadaniu, byle tylko nie zabrudzić żakietu bądź znacznie częściej spodni( Panowie, przyznajmy to, Panie więcej uwagi przywiązują do dbałości o wygląd zewnętrzny niż my- także w odniesieniu do czterech kółek!) również nie wpływają dodatnio na nasze samopoczucie! Cóż zatem czynić? Najprościej udać się na najbliższą stację benzynową. Pozbywając się 5. złotych, wejdziemy w posiadanie przydatnego przedmiotu( fot.). Zabezpieczy nas on przed zapachem i co najważniejsze: przelewaniem się paliwa znacznie skuteczniej i bezpieczniej, niż wspomniana szmatka. Pamiętajmy jednak o tym, iż rozwiązanie to jest również prowizoryczne. Przykre zdarzenie, którego nie mógł właściwie uniknąć kierowca samochodu. Ktoś z Państwa zapyta, nie bez racji, dlaczego rozpisywać się o sikorkach, gdy codziennie giną na drogach ludzie? Proponuję ćwiczenie imaginacyjne: a gdyby to nie były sikorki, tylko... dziecko? Na moment pozostawione bez opieki, albo takie, które wyrwało się matce i wybiegło spomiędzy samochodów na uliczkę? Cóż zatem robić, by nie narażać opinii o sobie na szwank, samochód utrzymać w czystości bez niszczenia butów ,, i odmrażania rąk niepotrzebnego zdenerwowania zbytniej straty czasu? W 1997 roku rozpoczęły w Warszawie działalność myjnie, które przyciągnęły naszą uwagę. Standard obsługi i oferowanych usług, pozostający w bardzo korzystnej relacji do cen zdaje się podsuwać odpowiedź na wyżej postawione pytanie. Fotel pasażera przesuwa się do przodu i odchyla jednocześnie jednym ruchem dźwigni, co doskonale ułatwia zajmowanie miejsca z tyłu. Fotel kierowcy już nie- ta oszczędność ma swoje uzasadnienie z punktu widzenia bezpieczeństwa- zniechęca osoby podróżujące na tylnej kanapie do wysiadania stroną kierowcy- na ulicę... Kolejny minus za- tylne zagłówki "markowane" wypustkami na oparciu tylnej kanapy. Jednorazowe sprawdzenie drożności dróg oddechowych u rannego nie zwalnia nas od stałej opieki nad nim. Sytuacja może się zmienić. Ranny, który byt przytomny lub jedynie zamroczony, może być za chwilę głęboko nieprzytomny. U rannego nieprzytomnego, dotychczas sprawnie oddychającego, może wystąpić krwawienie w jamie ustnej ,, przelanie się zawartości żołądka przesuniecie głowy. Następstwem tego będzie niedrożność dróg oddechowych. Ranny będzie wymagał natychmiastowej pomocy. Toteż mniej wprawny kierowca powinien ograniczyć prędkość jazdy. A ponieważ do tego- z powodu malej wprawy- nie zawsze potrafi właściwie ocenić wszystkie czynniki, które narzucają zmniejszenie prędkości- tym bardziej ją ograniczyć. Decydującym kryterium powinna być nie tylko, ale umiejętność dobrego prowadzenia pojazdu przede wszystkim pewność, że w jakiejś krytycznej sytuacji potrafi się zareagować dostatecznie szybko i prawidłowo. Miejsce na dole opony oznaczone kredą- w położeniu w którym się zatrzymuje ona jest jej miejscem najcięższym. A więc po przeciwnej stronie koła należy umieścić równoważący ciężarek. Dobór masy tego ciężarka, jest najżmudniejszą i wymagającą dużej cierpliwości czynnością przy wyważaniu. Właśnie w Skoczowie opanowano po raz pierwszy w krajach socjalistycznych technologię odlewania wałów korbowych tamże opanowano seryjną produkcję elementów z żeliwa sferoidalnego o wytrzymałości dorównującej stali w Tychach supernowoczesny trzypiętrowy automat spawalniczy obsługuje tylko dwóch pracowników. W automacie tym łączone są zasadnicze elementy nośne nadwozia samochodu. Przykładów można by mnożyć tysiące. Przedmiotem konkursu będzie ocena trzech sytuacji drogowych oraz wybór prawidłowej odpowiedzi na każde z 10 pytań testowych. Podobnie jak i poprzednia sytuacje drogowe w naszym konkursie są wzięte z życia- nadesłali je czytelnicy. Pytania testowe zaczerpnęliśmy natomiast z zestawu opracowanego w Szefostwie Służby Czołgowo-Samochodowej MON. I tu uwaga- odpowiadając na pytania testowe wystarczy podać tylko literkę, przy której był prawidłowy tekst( np. 12-b). Konkretne oddziaływanie FSM na region bielski to także finansowe uczestnictwo w inwestycjach komunalnych. Dla przykładu: FSM współrealizuje budowę hali widowiskowo-sportowej w Bielsku oraz dotuje budowę krytego basenu kąpielowego. Fabryka kooperuje w dziedzinie budowy sieci wodociągowej oraz kanalizacji w rejonie przyszłej oczyszczalni ścieków w Komorowicach. Przy wynoszeniu rannego w pojedynkę ujmujemy go oburącz pod ramiona. Z przodu oboma dłońmi chwytamy za przedramię zgięte w stawie łokciowym. Musimy przy tym zwrócić uwagę czy nie chwytamy za rękę złamaną. Następnie wycofując się, wyciągamy tułów i nogi. Odciągamy rannego i układamy ostrożnie na ziemi, w miarę możliwości w miejscu równym ,, płaskim suchym. Hoffman Alfons inż.- dyrygent i działacz o dużych zasługach dla ruchu śpiewaczego na Pomorzu. W czasach zaborów był dyrygentem polskiego chóru "Lutnia" w Gdańsku, współpracował także z polskimi zespołami śpiewaczymi w Westfalii i chórem polskim "Harmonia" w Berlinie; przyczynił się w dużym stopniu do powstania Pomorskiego Związku Śpiewaczego. Inny ciekawy dokument dotyczący tonów kościelnych odnajdujemy w Antiphonarium z XIII w. pochodzącym z klasztoru cystersów Kamieńcu Ząbkowickim, a spisanym prawdopodobnie również w lubiąskim skryptorium( Wrocław, Biblioteka Uniwersytecka, sygn. ms. I F 402). Tekst ten jest zniszczony i w wielu miejscach nieczytelny. Kuna Teofil( 1905- 40)- wieloletni dyrygent tow. śpiewaczych "Seraf" i "Dzwon" w Rybniku oraz chóru im. Chopina w Niewiadomiu na Śląsku, zm. w obozie koncentracyjnym. Chóry pod dyr. Kuny wykonywały utwory wymagające dużej kultury śpiewaczej i technicznego zaawansowania( Widma i Sonety Krymskie S. Moniuszki ,,, i Syn Marnotrawny H. Opieńskiego Ojczyzna F. Nowowiejskiego Męka Pańska Perosiego inne). Ten sam zestaw dwu rejestrów w połączeniu z tremulantem nadaje się do wykonywania podobnych utworów, ale bez diminucji. Przy podniesieniu w czasie mszy używa się według Antegnatiego solowego rejestru pryncypalnego o bardzo delikatnym brzmieniu. W badanych źródłach organowych nie spotykamy utworu specjalnie przeznaczonego do wykonania w czasie podniesienia. Utwory takie pojawiają się dopiero w twórczości G. Frescobaldiego. Szyrocki Jan inż. mgr- dyrygent znakomitego Akademickiego Chóru Politechniki Szczecińskiej, znanego również z występów za granicą: w Bułgarii, na Węgrzech, we Włoszech, w NRD. Tondera Henryk- zasłużony dyrygent i działacz chóralny na Śląsku Opolskim , kierownik artystyczny m. in. chóru mieszanego im. Chopina w Zabrzu. Wit Jan( 1901- 49)- długoletni dyrygent związkowy Związku Kół Śpiewaczych Śląska Opolskiego. Inny typ pod względem faktury stanowią tabulatury, których autorzy wprowadzają zmiany w stosunku do pierwowzoru opracowywanej kompozycji. Zaliczamy tu przede wszystkim dzieła wybitnych kolorystów niemieckich i inne tabulatury pochodzenia niemieckiego. W zabytkach tych znajdują się również stosunkowo nieliczne kompozycje czysto instrumentalne, przeznaczone wyłącznie na organy. Do grupy tej należą zabytki zawierające wyłącznie muzykę organową. Z punktu widzenia potrzeb średniego szkolnictwa muzycznego, znaczenie książki jest wyjątkowo duże. Zmusza ona nie tylko, ale do zreformowania dotychczasowej metody wykładu i zakresu podawanego materiału wymaga weryfikacji programów nauczania. Książka ukazała się w odpowiednim momencie, w okresie dyskusji nad nowymi programami. Miejmy nadzieję, że ich nowa redakcja zawierać będzie wnioski autorów omawianej publikacji. Byłby to objaw zdrowych tendencji uzależniania programów od osiągnięć nauki. Ustalenie skali organów pozwala stwierdzić, jakie utwory były możliwe do wykonania na ówczesnych instrumentach. Skala kompozycji zawartych w tabulaturach organowych nie przekracza zakresu dźwięków możliwych do realizacji, a nawet zdecydowana większość autorów tabulatur posługuje się skalą mniejszą niż C-c 3, np. B. Schmid senior i J. Paix używali skali C-a 2, C. Merulo- F- a 2. Pozostaje wreszcie problem walorów dydaktycznych książki. Są one bezsporne. Książka zawiera wszystkie cechy dobrego podręcznika: obszerny i jasno rozczłonkowany materiał ,,, obiektywnie i lapidarnie formułowane tezy przejrzysty język celowo dobrane , "typowe" przykłady nutowe. Będzie ona z pewnością dobrą podstawą dalszych specjalistycznych studiów nad historią muzyki. W charakterze zapór przeciwpancernych można wykorzystać zniszczone budynki( zawały) , a także barykady zbudowane z różnych materiałów i środków podręcznych, których w mieście nie brakuje. Zapory takie zazwyczaj mogą być zaminowane. W przypadku obrony miast przygotowywanych jako rejony umocnione lub twierdz, stosowane mogą być szeroko różne planowe i nieplanowe niszczenia. Zadaniem ubezpieczenia w rejonie załadowywania jest niedopuszczenie do ataku grup dywersyjnych przeciwnika oraz wzbranianie przenikania do rejonu rozmieszczenia wojsk osób postronnych. W tym celu rejon ten powinien być wcześniej rozpoznany, a następnie ubezpieczany patrolami i posterunkami. Aby szybko rozpoznać żołnierzy desantu, należy zawczasu ustalić znaki rozpoznawcze. Artyleria( dywizyjna , lekka artyleria OND , i artyleria przeciwpancerna przeciwlotnicza), tworząc grupy organizacyjne, działała w kolumnach marszowych. Część artylerii wydzielano do wzmocnienia OW. Tylko w koniecznych wypadkach( np. przełamania kolejnej rubieży obronnej), wykorzystanie artylerii było scentralizowane do szczebla dywizji, a niekiedy również korpusu. Ciężka artyleria OND z początkiem pościgu przechodziła do odwodu dowódcy armii( frontu) w celu zabezpieczenia jej manewru na kierunki głównych uderzeń. Wykształcenie społeczno-polityczne przygotowuje absolwentów do działalności ideowo-wychowawczej z podwładnymi. Realizując program nauk społeczno-politycznych z podchorążymi, zwraca się szczególną uwagę na kształtowanie zaangażowanych postaw ideowo-politycznych , oraz samodzielności w myśleniu i działaniu umiejętności wykorzystania zdobytej wiedzy w praktycznej działalności szkoleniowej i wychowawczej. W odniesieniu do podchorążych specjalności politycznej dodatkowo kształtuje się umiejętność kierowania pracą partyjno-polityczną i dydaktyczno-wychowawczą. W pracy, na bazie bogatego materiału archiwalnego, autor analizuje wykorzystanie armii pancernych w toku Wielkiej Wojny Narodowej Związku Radzieckiego, w tym ich tworzenie ,,,, oraz strukturę organizacyjną możliwości bojowe przygotowywanie operacji wprowadzenie do bitwy i zabezpieczenie wprowadzenia dowodzenie działania w operacyjnej głębokości obrony nieprzyjaciela. Przy znacznym oderwaniu się głównej masy artylerii i czołgów piechota zmuszona była wstrzymywać pościg przed kolejnymi rubieżami obrony do czasu ich podejścia oraz rozwinięcia się. W wyniku tego przeciwnik miał czas na organizację obrony, a tempo pościgu znacznie spadało. Podstawowym sposobem działania artylerii przeciwpancernej( pułkowej i dywizyjnej) był ogień na wprost. Pozostała część artylerii z reguły prowadziła ogień z zakrytych stanowisk ogniowych. Struktura nauki powinna stanowić uogólnienie jej zasięgu przedmiotowego i zakresu treściowego. Nie może być przeciążona szczegółami, podyktowanymi jakąkolwiek praktyką wojskową, podobnie jak nie może naśladować struktury nauk pozawojskowych. Nauka wojenna jest nauką specyficzną- wieloprzedmiotową, posiadającą wspólną dla wielu dyscyplin naukowych bazę merytoryczną oraz właściwą dla nich podstawę teoretyczno-metodologiczną. Gmach PDT nie był wznoszony zbyt szybko, nie został jednak w trakcie budowy przeprojektowany, mimo że dyskusja się rozpoczęła. Sprawia on, że wymowa plastyczna dużego odcinka Alei Jerozolimskich pomiędzy Marszałkowską a Nowym Światem stanowi bolesny zgrzyt. Wszystko to, pod nakazem wymagań życia w stosunku do architektury socjalistycznej, składa się na ustalenie nowej , bogatej sylwetki architekta. Im, tym tym więcej włoży architekt polski wysiłku w urzeczywistnienie nowej Architektury polskiej, socjalistycznej w treści i narodowej w formie, lepiej spełni ona swoje materialne i moralne obowiązki wobec narodu i korzystniej rozwinie się on sam, architekt, jako twórca , i obywatel człowiek. Trzeba obecnie więcej uwagi zwrócić na urbanistykę. Trzeba naprawiać to, co się da jeszcze w dużym stopniu naprawić. Trzeba rozstawić gmachy ministerstw w różnych punktach miasta, również na Pradze. Planowi Warszawy potrzeba prostoty ,,,, i większej szerokości ulic wyższej zabudowy założeń w postaci jednorodnych arterii i placów spokoju harmonii. " Oderwanie się niektórych działaczy muzyki radzieckiej od narodu doszło do tego, że w ich środowisku rozpowszechniła się zgniła "teoria", na podstawie której niezrozumienie muzyki licznych współczesnych radzieckich kompozytorów przez naród objaśnia się tym, że naród rzekomo "nie dorósł" do ich skomplikowanej muzyki, że zrozumie ją po kilku stuleciach i że nie należy się przejmować tym, jeżeli niektóre dzieła nie znajdują słuchaczy". Rok 1944 otworzył przed plastyką polską perspektywy, z ogromu których nie odrazu zaczęła sobie ona zdawać sprawę. Manifest Lipcowy brał pod opiekę artystę i jego twórczość, przywracał sztuce utracony walor społeczny, przyznawał ważne i zaszczytne miejsce w nowym , powstającym świecie. Był to kredyt zaufania, który zobowiązywał. Zobowiązywał do szukania najwłaściwszej drogi służenia sprawie przyszłości- sprawie socjalizmu, do budowy którego przystępowały wszystkie postępowe siły narodu. W maju bieżącego roku odbył się w gmachu Politechniki Warszawskiej społeczny przegląd projektów architektonicznych opracowanych dla Warszawy. Przeglądu dokonało Jury Stowarzyszenia Architektów RP i wydziałów technicznych Biur Projektowych. Weźmy jako przykład zagadnienie pejzażu. Tradycyjny pejzaż mieszczański był w założeniu swym kontemplacją natury. Dziś dla naszych artystów pejzaż coraz częściej staje się okazją do pokazania, jak w naturalnym otoczeniu działa człowiek, jak je wykorzystuje i ujarzmia, jak je pracą swoją przekształca. Ten humanistyczny punkt widzenia przeciwstawia pejzażowi naturalistycznemu i w konsekwencji bezczasowemu pejzaż o charakterze i powadze historycznego dokumentu, decydując o jego współczesnej treści i głębokim wydźwięku ideowym. POZYCJA PODSTAWOWA Stoisz w lekkim rozkroku, odprężona. Patrzysz przed siebie, obie dłonie trzymasz oparte na klatce piersiowej. W tej pozycji oddychasz spokojnie i równo przez 3 minuty. 1. KROK- "PÓŁNOC" Wyciągasz do przodu prawe ramię( dłoń odgięta ku górze w pozycji obronnej) i jednocześnie wykonujesz wykrok do przodu prawą nogą( wydech). Powrót do pozycji podstawowej( wdech). Ten sam ruch wykonujesz lewą stroną ciała. Ćwiczenie powtarzasz rytmicznie przez 7 minut. Jakim dzieckiem jest Angelika? - Pogodnym. Wszędzie ją można zabrać, do wszystkich się uśmiecha. Uwielbia tańczyć, kołysana na rękach. Nie mamy z nią żadnych problemów. Tylko ze snem jest ciężko. Budzi się kilka razy w ciągu nocy. Dopóki nie miałam opiekunki, sypiałam po trzy godziny. Ale jak, to ma się takiego aniołka jakąś cenę trzeba za to zapłacić. Agnieszka ma jakieś Twoje cechy? - Dałam jej ciepło ,,, i otwartość ciekawość świata optymizm ambicję. Aczkolwiek moja ambicja jest bardziej rozwinięta. Rodzice Agnieszki nie motywowali jej do nauki. A jak było z Tobą? - Mama bardzo chciała, żeby m studiowała, a teraz naciska, żeby m napisała pracę magisterską. Rodzice nie marzyli o tym, żeby ś została jak oni inżynierem? Jak urządzony jest Wasz dom? C. Ż.:- To parterowy , nieduży budynek, utrzymany w klasycznym stylu. Mało w nim nowoczesności, poza sprzętami w kuchni. Jak lubicie spędzać wolny czas? K. Ż.:- Ja relaksuję się przy sprzątaniu i prasowaniu. Cezary lubi przesiadywać w ogrodzie. Pielęgnuje rośliny i patrzy, jak rosną. Krzysztof:- Jednym z głównych powodów jest natłok obowiązków. W naszym domu pod Zgierzem trwa remont, a w Łodzi właśnie uruchamiam szkołę piosenkarsko-aktorską, która będzie miała certyfikat Ministerstwa Kultury. To przedsięwzięcie pochłania mnóstwo czasu. Ponadto przygotowuję się do nagrania płyty na żywo, na której gościnnie wystąpią artyści wytwórni BMG. Mam nadzieję, że uda się mi zaprosić Norbiego i innych przyjaciół. Ale rozumiem, że do ślubu, prędzej czy później, dojdzie? Czy macierzyństwo bardzo odmieniło Twoje życie? - Oczywiście, ale na lepsze. Nie wyobrażam sobie jednak, jak radziłabym sobie, gdyby m miała systematyczną pracę i musiała codziennie wstawać wcześnie rano. Występujesz gdzieś teraz? - Sporadycznie, ale już zaczynam się rozglądać za pracą. Na razie jest tylko teatr- kilka razy w miesiącu gram w Teatrze Scena Prezentacje. 1. Ruszaj się. Wysiłek fizyczny usprawnia oraz reguluje krążenie krwi. Musi jednak być dostosowany do kondycji, bo zbyt forsowne ćwiczenia nadmiernie obciążają serce. Dużo spaceruj, pływaj, jeźdź na rowerze. 2. Rzuć palenie. Po wypaleniu papierosa naczynia krwionośne bardzo gwałtownie się zwężają, rośnie ciśnienie i zwiększa się obciążenie serca. Nikotyna uszkadza tętnice, a nieustające skoki ciśnienia rujnują układ krążenia. Czym prędzej więc zerwij z nałogiem. Co można zrobić w takiej sytuacji: 1. Podzielcie się obowiązkami; nie bierz na siebie odpowiedzialności za wszystkie sprawy. 2. Pokaż, jakim kosztem pracujesz, by utrzymać całą rodzinę. 3. Jeśli partner zarabia znacznie mniej, załóż sobie osobne konta. Nie susz mu głowy o pieniądze, ale pilnuj, by dokładał się do rodzinnego budżetu. Ja nie mówię, że świadome zniszczenie kultury yiddish jest dobre- ani że jest złe. Jedne kultury padają- inne powstają na ich miejsce. Na razie, sądząc z osiągnięć na polu literackim i naukowym, kultura neohebrajska nawet do pięt nie dorasta kulturze yiddish- ale początki zawsze są trudne... Co prawda: istniały próby narzucenia światu yiddish jako języka uniwersalnego( tzw. rząd polski w Białymstoku 1920 r. uznawał język polski jako,, język mniejszości"!!). Jednak co rozsądniejsi Żydzi-komuniści zrozumieli, że jest to mrzonka. Takim językiem mógł być rosyjski , ale angielski- być może esperanto- nie yiddish. Jako internacjonaliści potraktowali( prawidłowo) yiddish jako" kulturę zaściankową", niegodną" państwa światowego". Co znów wyrwało z kręgu tej kultury wielu intelektualistów. Nie wiadomo, ile budżet państwa stracił i nadal traci na dziurze w przepisach o podatku VAT. Poniżej zamieszczamy tabelkę, w której widać, jak wyżej opisany sposób na uniknięcie podatku VAT działa w praktyce. Nasz przedsiębiorca chce sprzedać towar za 1000 zł, sprzedając za 150 zł kartę rabatową upoważniającą do 20-procentowej zniżki przy zakupie wartym 1000 zł. To ostatnie zastrzeżenie jest bardzo ważne: jeśli, to bowiem wieszamy mordercę też popełniamy morderstwo w imię wyższych celów- tylko, że w tym przypadku celem jest zapobieżenie w przyszłości czynom powszechnie uważanym za niegodziwe- w myśl sprawdzonej ,, odwiecznej naturalnej etyki. Ci ludzie natomiast uważali się za upoważnionych do zabijania porządnych i przyzwoitych ludzi w imię zaprowadzenia czegoś, co nie mieści się w naturalnym rzeczy porządku. I dlatego ich potępiamy. Bo przecież zwolnienie było możliwe tylko dzięki tej "fałszywce"! Pani B-B wcale jednak nie chodzi o rozsądne załatwienie sprawy roszczeń w stosunku do MZiOS lub do Ministerstwa Rolnictwa( gdyż Jej szkoła podlegała pod MinRol)- lecz o załatwienie sprawy" w drodze administracyjnej". Czyli: wyłudzenie właściwego postępowania od biurokracji pod naciskiem ulicznego czy "pokoikowego" protestu. Konkretnie p. B-B chce, by odpowiednie Władze postanowiły, że jej zwolnienie było" nieważne od samego początku"! Tymczasem tym wykształconym i wysoce inteligentnym Żydom marzyła się kariera światowa. Chcieli ją robić poza ghettem- musieli więc rozwalić mury ghetta. Czynili tak z dokładnie tych samych powodów, dla których p. prof. Bronisław Geremek chce rozwalić granice Polski, by" wprowadzić nas do Europy"; po prostu: Polska jest dla Niego za mała! O ile - o tyle jednak inne narzecza niemieckie, wskutek bliskości geograficznej, trzymały się niejako razem odseparowany geograficznie i kulturowo yiddish ewoluował w kierunku samodzielnego języka. Przyjmował zapożyczenia z hebrajskiego- oraz z języków słowiańskich( a także węgierskiego i rumuńskiego): narodów, wśród których Żydzi mieszkali. Po jakimś czasie stał się więc pełnoprawnym językiem. Chcę zaznaczyć, że jestem jak najdalszy od chęci stawiania tych ludzi przed sądem za justitzmord- z dokładnie tej samej przyczyny, dla której oponowałbym, przeciwko sądzeniu kanibala z wysp Mariańskich za ludożerstwo!! ( A także z powodu przedawnienia- ale to inna sprawa). Ci ludzie wierzyli w jakąś dziką" etykę rewolucyjną" pozwalającą zabijać ludzi" w imię wyższych celów"- przy czym cele były absurdalne, a metody zbrodnicze. 27. Gdzie , i kiedy który z przywódców byłego ZSRR spotkał się z Janem Pawłem II? 28. Podaj dokładną datę zatwierdzenia przez Jana Pawła II Katechizmu Kościoła Katolickiego. 29. Kto i kiedy( dokładnie) ogłosił wyniki konklawe, które wybrało papieża Karola Wojtyłę? 30. Podaj datę wydania przez papieża Jana Pawła II encykliki" Evangelium vitae"( Ewangelia życia"?) Po tym fakcie próba rozliczenia się z własnymi grzechami. Rozliczenia się jednak po ludzku" Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny". Cóż mi się przytrafiło? Jak mogłem to uczynić? Kim jestem jako człowiek? Kim jestem jako Dziecko Boże? Chrystus stawia jednak Piotrowi pytanie i to aż trzykrotnie" " Szymonie, czy miłujesz Mnie?" To pytanie dla każdego z nas. W niedzielę 31 stycznia br., podczas kazania- na każdej Mszy świętej- ks. Proboszcz przedstawił swój wyraz troski o dobra duchowe i materialne całej naszej wspólnoty parafialnej. Pamiętał, jak zwykle o wszystkich, nikogo nie pomijając. Podziękował za przyjęcie kolędy i dobre słowa. Kto był ich świadkiem? Świadkiem dla wszystkich była jedna siostra- osoba świecka z Bractwa Więziennego. Jest to osoba, która przyjeżdża do nich raz w miesiącu z Warszawy i ma z nimi spotkanie i katechezę. A co to za jest wspólnota- Bractwo Więzienne? 16 marca( wtorek) O godz. 11. 30 ujrzeliśmy, w wykonaniu ojca rekolekcjonisty, scenkę o życiu człowieka i jego związku z Pismem Świętym. Potem o tej scence opowiadał. Było to przygotowanie do Sakramentu Pojednania i spowiedzi. Następnie była Droga Krzyżowa, w czasie której występowały dzieci. 17 marca( środa) 9. 30- uczyliśmy się następującej piosenki: Szedłem kiedyś ścieżyną przez las. Niech nie będzie ten czas Wielkiego Postu, czas rekolekcji i czas rozmyślań Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali jeszcze jednym Wielkim Postem, który przeminie. Niech pozwoli nasz wewnętrzny kontakt z Jezusem nam na to, aby śmy nie wypuścili Jego wyciągniętej dłoni nigdy z ręki. Niech pozwala przeżycie tego okresu stawać się nam coraz lepszymi wobec Boga i ludzi. " Ale nas zbaw ode Złego"- Zły to Szatan. Wybawienie od Złego jest prośbą o uwolnienie od wszelkiego zła, zarówno, jak i przeszłego teraźniejszego przyszłego. Prośba ta nie dotyczy "mnie" osobiście lecz "nas" wszystkich, całej rodziny ludzkiej. Jest to prośba o zwycięstwo jakiego dokonał Jezus Chrystus. Końcowym "Amen" wyrażamy nasze- "niech się stanie" dla całej treści modlitwy. Od 28 lutego do 3 marca odbywały się Parafialne Rekolekcje Wielkopostne. Dziękujemy ks. Krzysztofowi Lewandowskiemu za trud ich prowadzenia( relacje wewnątrz n-ru). Szkoda, że tak mało parafian skorzystało z tej okazji. Od 7 do 11 marca trwały w naszej parafii Rekolekcje Ewangelizacyjne dla młodzieży i studentów. Kończy się kolejny odcinek zmagań współczesnego Piotra. Kościół zalega cisza. Następuje ciąg dalszy Mszy świętej. " Wierzę w Boga Ojca, Wszechmogącego , Stworzyciela nieba i ziemi i w Jezusa Chrystusa..." Takim Piotrem może być każdy z nas. Kiedy jesteśmy razem, jest wesoło , radośnie, łatwo przyznać się do Chrystusa. A kiedy przychodzi czas próby- trudno jest wtedy o świadectwo wiary. A jak jest w moim , twoim życiu? Radomska i powiatu radomszczańskiego powinien być to lider, który w jakimś stopniu spełni oczekiwania i, i, ale także tych zapisanych po lewej stronie tych po prawej środka politycznego. Czy jest szansa na takiego i kto nim powinien zostać będziemy starali jest pisać w kolejnych artykułach na temat zbliżających się wyborów samorządowych. W naszym kraju funkcjonuje 391 państwowych domów dziecka oraz 117 rodzinnych. Większość fachowców twierdzi, że z dwojga złego te rodzinne mają szanse bardziej efektywnie wychować, jeżeli określenie, które tu zostało użyte jest adekwatne w stosunku do obowiązującej nomenklatury znaczeń w problematyce opiekuńczo-wychowawczej. Gdyby, to podjąć analizę ekonomiczną przedsięwzięć opiekuńczo-wychowawczych z pewnością rodzinne domy wylegitymują się znacznie niższymi kosztami od tych państwowych. Po złożeniu wymaganych sprawozdań z pracy zarządu oraz rady, z badania bilansu, z działalności Kasy Wzajemnej Pomocy Dostawcom Mleka a także komisji rewizyjnej, a także po stwierdzeniu przez Małgorzatę Pałasz- przewodniczącą Komisji Skrutacyjnej prawomocności zebrania przystąpiono do procedury zmiany statutu spółdzielni. Następnie odbyły się tajne wybory do Rady Nadzorczej ,, Zarządu Kasy Wzajemnej Pomocy Dostawcom Mleka Komisji Rewizyjnej tej Kasy. Ale jest prawicowcem, który w swoich wystąpieniach nie stara się w sposób charakteryzujący wielu polityków" bić lewych", chociaż Leszek Miler i "Trybuna" przewijali się w wystąpieniach Kwiatkowskiego w miarę często. Ma natomiast ogromny szacunek do premiera i czołówki solidarnościowej na czele z przywódcą Krzaklewskim za to, że postawili na ludzi młodych. Zapowiedzieliśmy w poprzednim wydaniu gazety, że postaramy się opisać technikę pozyskiwania mleka. Ten artykuł został oparty o materiał opracowany przez Annę Szymańską z Akademii Rolniczo - Technicznej w Olsztynie. Przestrzeganie zasad dobrego udoju ma niewątpliwy wpływ na jakość pozyskanego przez rolnika surowca, a co za tym idzie na cenę, jaką producent mleka może za swój produkt uzyskać. Postanowiono także powoli rezygnować z odbioru mleka poprzez filie( zlewnie) na rzecz bezpośredniej dostawy do centrali, jak nazwano mleczarnię w Woźnikach. Uchwalono także regulamin pracy Rady Nadzorczej. Można domniemywać na podstawie analizy dokumentów zarządu, że Rada Nadzorcza niejednokrotnie zastępowała zarząd i przejmowała jego kompetencje, ograniczając tym samym odpowiedzialność zarządu za działalność gospodarczą mleczarni. Po raz pierwszy protokół z walnego zebrania podpisała zdecydowana większość obecnych. Przez te kilka miesięcy do wyborów nie będą. Utrudniony więc mają kontakt z mediami i wyborcami. Przestaną bowiem funkcjonować jako radni. Od czerwca staną się normalnymi mieszkańcami miasta, bez diet i innych ewentualnie możliwych do zdobycia apanaży z tytułu, że się jest i że się funkcjonuje, albo że się udaje, że się jest i udaje, że się funkcjonuje. Nie zareagował przewodniczący Rady. Nie zareagował prezydent Radomska. Zapytany prawnik także nie umiał odnieść się do tego zdarzenia. W związku z tym postanowiliśmy się zapytać: Czy można grzejąc tyłeczek na wyściełanym foteliku w sali Urzędu Miasta być, brać diety radnego i uchylać się od pracy? Głosowanie radnych obojętnie w jakiej sprawie to ich praca. Łaski nie robią, bo biorą za to pieniądze. Będziemy oczekiwać cierpliwie odpowiedzi. O tym, że PKP jest twórczą instytucją, przekonała mnie informacja przekazana przez głośniki w pociągu relacji Warszawa- Berlin. Pan konduktor poinformował podróżnych, że" pociąg doznał opóźnienia 5 minut". Kończąc życzę PKP oraz podróżnym, by przerwy technologiczne na dworcach zmieniły się w zwykłe sprzątanie, a pociągi już więcej nie doznawały opóźnień. Handlowcy wierzą, że jeśli, to taka firma jak "SPOŁEM" zapewni odpowiedni poziom obsługi klientów władze miasta nie wpuszczą zewnętrznego( obcego) kapitału. Kapitał obcy, dysponując praktycznie nieograniczonymi środkami, znajduje właściwe sobie metody, aby osiągnąć założone cele. Prezes sulęcińskiej PSS Katarzyna Hass twierdzi, że z taką potęgą firm handlowych żaden miejscowy handel nie jest w stanie sobie poradzić. Aby nie dać się zaskoczyć konkurencji, PSS ciągle inwestuje i modernizuje swoje placówki. Bardzo dobrze rozpoczął się także dla Towarzystwa 1999 rok. Sulęcińscy juniorzy grając wg nowych przepisów( tie-break do 25 pkt.) zwyciężyli w turnieju eliminacyjnym w Pile pokonując II zespół gospodarzy ,, Żaka Pyrzyce Mieszka Połczyn Zdrój i awansowali do ćwierćfinałów mistrzostw Polski. Powołano również dwie instancje komisji dyscyplinarnej, której przewodniczącym został radny Antoni Kamoda. Komisja owa została powołana w celu przywoływania do porządku pracowników mianowanych zatrudnionych w Urzędzie Gminy i podległych instytucjach. Decyzją wójta Antoniego Polaka i Zarządu Gminy postanowiono w styczniu przeprowadzić we wszystkich wsiach gminy wybory sołtysów. Zapewne czytelnicy wyciągną słuszny wniosek, że jest to początek dyskusji i sporów z nowymi przepisami w sprawie rozliczeń za energię cieplną. Twórcy prawa milczą, jego wykonawcy protestują, a jak to w naszej polskiej rzeczywistości jest, ten, którego to dotyczy bezpośrednio( czyli lokator) musi wykazać cierpliwość. Powołano zastępcę Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego, którym została p. Ewa Cichoń. Upoważniono p. Marię Dul do wydawania decyzji administracyjnych w zakresie ustalania prawa do zasiłków rodzinnych i pielęgnacyjnych. Przyjęto również budżet na rok 1999, mimo sprzeciwu radnych z opozycji. Grupa radnych zaproponowała również podjęcie starań o powołanie w Sulęcinie filii Wyższej Szkoły Zawodowej. Do sukcesów należało zorganizowanie w Sulęcinie turnieju z udziałem czołowych zespołów polskiej ekstraklasy bardzo wysoko ocenionego przez trenerów , i działaczy samych zawodników oraz zrealizowanie przez występujący w III lidze mężczyzn zadań stawianych przed pierwszą rundą sezonu 1998/ 1999. We wrześniowym turnieju zagrały zespoły Legii Warszawa ,, oraz Stali Nysa Jastrzębie Borynii Stilonu Gorzów. Po trzech dniach emocjonujących spotkań zwycięzcami turnieju zostali siatkarze z Gorzowa. Komisje Rady już pracują. Ukonstytuowały się już wszystkie komisje działające przy Radzie Gminy i od razu zabrały się do roboty nad sporządzeniem planu działania na rok 1999. Wcześniej jednak na tapetę wzięły przedstawiony przez Zarząd Gminy projekt budżetu. I tylko jeden drobny problem tu występuje. Czy te obniżki są legalne??? Jest w Spółdzielni kilku( dosłownie) ludzi wmawiających innym, że wszystkie( dosłownie) władze Spółdzielni są nielegalne( patrz tekst obok), a więc i ich decyzje są również nielegalne. Decyzja o obniżeniu cen za centralne ogrzewanie też! Słuchając ich wypadałoby płacić więcej. Tak nakazywałaby logika. Tylko po co, skoro z rachunku wynika, że wcale nie jest to na razie konieczne? 30 sierpnia zamierzamy zorganizować II Dzielnicową Giełdę Podręczników i Pomocy Szkolnych. Wybierajcie już teraz podręczniki i pomoce, które możecie sprzedać na tej giełdzie. Przyjdźcie też by zobaczyć czy nie da się tam taniej kupić tego do szkoły, czego jeszcze poszukujecie. Podobnie jak w poprzednim roku po zakończeniu giełdy będzie można podarować za naszym pośrednictwem ksiązki i pomoce, których nie udało się sprzedać, dzieciom, których nie stać na ich zakup. Interesujący problem prawny przewija się ostatnio wśród członków Spółdzielni. Otóż w trakcie tegorocznych wiosennych grup członkowskich dopuszczono się uchybień w wyborach członków spółdzielczych władz. Statut Spółdzielni mówi, że w pierwszej turze wyborów do władz Spółdzielni za wybranych uważa się tych, którzy uzyskali 50 % ważnych głosów. I jeżeli nie zostaną w ten sposób obsadzone wszystkie mandaty, należy przeprowadzić drugą turę wyborów. Korzystając z okazji, proszę serdecznie podziękować wszystkim, którzy o mnie pamiętają w modlitwach, a szczególnie grupie pielgrzymkowej, z którą pielgrzymowałem do Medjugorie, do Pani Pokoju. 25 września przyjechali, aby śmy mogli odmówić cały różaniec tu, w Wierzchowiskach. Serdecznie dziękuję za rozmowę. Szczęść Boże Księdzu Proboszczowi we wszystkich poczynaniach na wierzchowiskiej niwie! Dnia 13 września z VI piętra budynku znajdującego się przy ul. Radości wyskoczył 25-letni mężczyzna i poniósł śmierć na miejscu. Był zatrudniony jako dozorca. Studiował zaocznie prawo. Mieszkał sam. Motywy jego tragicznego wypadku nie są znane. Coraz częściej spotykamy się z tragedią samobójstw. Przerażeni, pytamy:" Dlaczego to zrobili? Czy wokół nich nie było nikogo, kto pomógłby rozwiązać ich życiowe problemy?" Około 8. 00 pojawili się pierwsi wyborcy. M.in. przyszedł 87-letni dziadek i zaczął nam opowiadać o trzech wojnach, które przeżył, np. o tym, że w czasie I wojny światowej ludzie piekli chleb z mąki z kasztanów i perzu, i o wielu innych rzeczach. Pech sprawił, że akurat nadeszła ta" co 10-ta" osoba( praca ankietera polega na dawaniu ankiety co 10-tej osobie) i nasz dziadek się spłoszył. Naprawdę tego żałuję. - Ja mam lepsą mamusię od ciebie. - Dlaczego?- pyta zaskoczona i obruszona mama, nie przerywając ani na chwilę pracy. - Bo moja mamusia tak mi zębów nie myje, ja sobie sam mogę umyć. - A jak długo myjesz te ząbki?- pyta podchwytliwie pani matka. - Zgromadziła Pani prawie 70 osób: lekarzy ,, pielęgniarek wolontariuszy podejmujących niezwykły trud. Skąd ta wrażliwość u Pani i u nich? - Wrażliwość to trochę za mało. Za nią muszą iść aktywność , chęć działania. Moje koleżanki z oddziału urologii, gdzie kiedyś pracowałam, mówią, że ja zawsze taka byłam... ELŻBIETA KALASIŃSKA:- Nasz syn chodzi do przedszkola integracyjnego. W grupie jest 23 dzieci, którymi opiekują się trzy panie. Nie mogą one zająć się w sposób szczególny dziećmi autystycznymi. Muszą zwracać uwagę na wszystkie dzieci, a te zdrowe są ruchliwe i zabierają więcej czasu opiekunom. - Na terenie Polski oprócz "Betanii" istnieje jeszcze jeden katolicki ośrodek prowadzony przez stowarzyszenie "Karan" w Radomiu, do którego przyjmowani są dorośli, oraz trzy ośrodki dla dzieci i młodzieży do lat osiemnastu: w Bielsku-Białej , Bytomiu i "Karanu" w Warszawie. - Narkomani to zazwyczaj młodzi ludzie... - Po prostu dlatego, że najwyższą granicą życia narkomana jest 30 lat. - Jakie są powody wpadania w uzależnienie? BEATA STYPUŁKOWSKA:- Księże Biskupie, jak to się stało, że został Ksiądz duszpasterzem narkomanów? BP ANTONI DŁUGOSZ:- Na początku lat osiemdziesiątych przyszedł do Kurii Częstochowskiej wyleczony narkoman, który zgłosił, że w Częstochowie powstała wspólnota chrześcijańska "Betania", której celem jest niesienie pomocy ludziom uzależnionym od narkotyków i która potrzebuje pomocy duszpasterskiej. Trafił on do Wydziału Katechetycznego, w którym wtedy pracowałem. - Jaka jest skuteczność leczenia? - Przez wspólnotę przeszło ok. 700 osób. Z uzależnienia wychodzi ok. 10, tyle samo przerywa leczenie, by szukać przyjęcia do innych ośrodków. 40 byłych "betańczyków" nie żyje. Przerwali terapię we Mstowie i w krótkim czasie zmarli z powodu narkotycznego przedawkowania. - Jaka jest specyfika tego ośrodka, który w nazwie określony jest jako chrześcijański? Anna Cichobłazińska. ANNA CICHOBŁAZIŃSKA:- Pierwsze w Polsce publikacje na temat dzieci autystycznych pojawiły się w połowie lat 80., znane są jednak wąskiej grupie specjalistów i rodzicom dzieci autystycznych, a przecież, jak wynika ze statystyk, wielu pedagogów , nauczycieli może się spotkać w swojej pracy ze zjawiskiem autyzmu. Proszę nam powiedzieć, co to jest autyzm? - Trwająca formacja wśród kleryków seminariów w Polsce ma na celu wyłonienie alumnów, którzy odczytają w przyszłej posłudze kapłańskiej charyzmat duszpasterza narkomańskich ośrodków i wspólnot. Każda diecezja powinna mieć kościelnego referenta, który będzie rozpoznawał zakres problemu na terenie diecezji, , a także będzie przygotowywał kapłanów do posługiwania narkomanom. Potrzeba, aby w każdej diecezji kilku księży zajmowało się uzależnioną młodzieżą, a nawet każda większa parafia miejska winna posiadać przygotowanego duszpasterza. - Jaki jest status prawny "Betanii"? - W 1987 r. "Betania" została zarejestrowana przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej jako ośrodek prowadzony przez Kościół rzymskokatolicki. Od strony medycznej ośrodkiem opiekuje się dr Marek Sternalski, ordynator oddziału psychiatrycznego w szpitalu na Tysiącleciu w Częstochowie. A. K.:- Życie z dzieckiem autystycznym jest bardzo trudne. Nie można nawet na chwilę wyjść z domu, bo nie ma go z kim zostawić. Jesteśmy więc zainteresowani powstaniem systemu wolontariatu, który pomógłby naszym rodzinom normalniej żyć: by matka mogła zrobić zakupy, pójść do lekarza. A przecież zdarzają się w rodzinach sytuacje kryzysowe- pogrzeb , pobyt w szpitalu, w takich momentach stajemy się bezradni. Wierzcie mi, siostry i bracia, że żaden masochista nie zazna już więcej bólu. Niejedna przez nieszczęsny kraj wasz przetoczy się armia i niejedna zaraza do domów waszych zawita, lecz najwięcej krzywdy wyrządzą wam ci, co pokój na powrót przyniosą i ból uśmierzające lekarstwa. Zaprawdę, powiadam wam, że OMO Lipo System okaże się zwykłym proszkiem. Siedem lat po ostatniej książce Carda o dziejach Alvina ukazała się jej czwarta część," Alvin Journeyman"( Alvin podróżnik). Tom Easton twierdzi, że tak długa przerwa nie służy serii, a poza tym polityka zbyt nachalnie usuwa bohatera książki w cień. To właśnie ona przeszkadza talentowi Carda rozkwitnąć w pełni. Aliści, blondynkom o wzroście minimum metr osiemdziesiąt wypadną wszystkie włosy, a łysym o wzroście maksimum metr czterdzieści wyrosną bujne czupryny pod pachami i w kroku, tak że z trudem będą odnajdywać to, co za sprawą Największego gdzieś zgubili. Z talii kart brydżowych zostaną wyeliminowane kiery, a przez cały wiek wszystkie kontrakty bez atu zostaną położone ostatnią lewą wziętą na dwójkę trefl. Przeto powiadam wam, że więcej w tramwajach o numerach nieparzystych będzie kanarów niż pasażerów. Wierzcie mi, bracia i siostry, że w żadnych sklepie mięsnym nie będzie wydawana reszta. Kobiety będą rodziły w dziewiątym tygodniu, a każdy chłopczyk urodzony w wolną sobotę otrzyma imię Alf i nie będzie mógł zapanować nad nocnym moczeniem aż do dwudziestego roku życia. I pojawi się związek zawodowy podżegający do strajku, którego celem będzie obniżka płac dla strajkujących, a przewodniczącym tego związku będzie nieprzejednany asceta. Wierzcie mi, siostry i bracia, że życia wam nie wystarczy, by wyspowiadać się ze wszystkich grzechów ciężkich. Zaprawdę zegary zaczną kłamać i Polskie Koleje Państwowe będą działać bezkarnie. Wierzcie mi, siostry i bracia, że przez sto jedenaście lat grzybica będzie szaleć po kraju i nikt kroku nie zrobi, by sąsiad o tym nie wiedział. Zaprawdę, powiadam wam, uczcie się języków obcych, bo nie znacie nocy ani minuty, w której staną się one waszymi narodowymi językami. I strzeżcie się wszelkiego robactwa świętojańskiego, bo pewnej nocy od blasku jego utraci wzrok dokładnie milion nieudaczników. Mieszkańcy pierwotnej osady napadają i mordują leśne plemię koczowników. Jedyny ocalały- Tagart- ślubuje zemstę za śmierć swoich towarzyszy , i ukochanej żony syna. Żyje samotnie w lesie i wykorzystując swoją niebywałą wiedzę o przyrodzie zastawia wymyślne pułapki na wieśniaków. Wpuszcza do wsi rozjuszone niedźwiedzice, podrzuca wiosce suszone muchomory sromotnikowe, podpala pola uprawne. Komputery szachowe nie będą umiały honorowo przegrywać i zaczną seryjnie wzniecać burdy. Zaprawdę, bliska jest już noc, podczas której żaden Polak zmrużyć oka w stanie nie będzie, chociaż wielu z nich przedawkuje sanosan. A w jednym z ogrodów zoologicznych wypłowiały lew o imieniu Pazurek pożre sześć osób, a będą wśród nich zarówno, jak i chrześcijanie Żydzi. 4. Akurat Blishowi( zwłaszcza w kontekście rozważań o teologii kosmicznej) poświęca chyba Marek Oramus uwagę nadmierną. Blish jest przede wszystkim marzycielem- propagandzistą. Planeta Lithia to wykoncypowana przeze ń retoryczna pułapka na chrześcijańskie pojęcie wolnej woli i grzechu. W pułapkę tę winien wpaść dyżurny jezuita i doznać totalnej kompromitacji. Tylko w tym celu został w kosmos zaproszony. Cisną się pod przecież pod pióro dwie uwagi. Po pierwsze czytelnik, który w ostatnich syntezach spotykał się przede wszystkim z obrazem procesu dziejowego jako całości, chciwie poszukuje wszelkich rozważań na temat działań i losów jednostkowego człowieka. Nie tylko w filozofii, w historii również. I tu Jasienica trafia na nurt niewątpliwego zapotrzebowania społecznego. Otóż jest faktem, że zapotrzebowanie to trzeba i można zaspokoić, również stojąc na pozycjach metodologii marksistowskiej. Mówił jeszcze i rozglądał się bacznie, czy nie ujrzy gdzie ludzi , żagla. Nagle wzdrygnął się spojrzawszy w straszną twarz topielca i szybko poszedł dalej. Naokoło statku była płycizna. Fale uspokajały się. Na kamieniach wokoło snuły się poplątane liny, pływały deski ,,,, baryłki drzazgi rejów pudełka wełniane koce. Kabina załogi była całkowicie strzaskana, pomost sternika również, a kajutka kapitana cała i szczelnie zamknięta, lecz potężnie zbakierowana, wspierała się daszkiem o piasek. Jednocześnie, w Atlantic i Playboy ukazują się wspomnienia siostry i brata Hemingwaya. Leicester Hemingway notuje taką perorę brata:- Czy naprawdę chcesz zostać pisarzem? Będziesz musiał dyżo czytać. Czytałeś Huckleberry Finna, nieprawda? I Kliplinga i Stephena Crane? A teraz będziesz musiał zabrać się do Tołstoja i Dostojewskiego ,,, i Joyce'a i opowiadań Henry Jamesa Maupassanta i Flauberta oczywiście Madame Bovary. Jak to skończysz, spróbuj Stendhala i Buddenbrooków Tomasza Manna... O liczbach trójkątnych, pokrewnych liczbom kwadratowym, pisze laureat nagrody "Problemów" prof. dr Wacław Sierpiński. Artykuł o fizyce... bez tytułu zamieszcza dr Roman Wyrzykowski. Jest to artykuł z pogranicza fizyki i jej metodologii. O odkryciu najstarszych skamieniałości w prekambrze Australii pisze doc. dr Zofia Kielan-Jaworowska. Kłopot mniejszy: co to jest kanał Orfano? Komentarz Kleinera żadnej z tych spraw nie tłumaczy, jak należy. Pierwszą zbywa nic nie mówiącym ogólnikiem. Natomiast forytuje drugą mniej ważną, a przy tej sposobności czyni poecie zarzut, iż" usłyszane kiedyś określenie( orfano- osierocony) pojął mylnie jako nazwę". Tłumaczenie niniejsze, ze względu na pośpiech z jakim zostało zrobione, stanowi tylko pierwszą , nie ostateczną redakcję. Umownie, podwójny dwukropek oznacza ubytek w tekście lub jego( chwilową) nieczytelność. Słowa w nawiasie są hipotetycznym wyrozumowaniem lub domniemaniem tłumacza, uzupełniającym ubytek lub nieczytelność całkowitą lub fragmentaryczną. Ani, ani, ani" Ballada o żołnierzu" czy" Czyste niebo" Czuchraja" Los człowieka" Bondarczuka" Pokój przychodzącemu" Ałowa i Naumowa- choć nikt nie odbiera ich autorom oryginalności , i odrębności talentu- nie mogłyby wyrosnąć na dziewiczej ziemi, nie mogłyby istnieć, gdyby nie znalazły płodnej i głęboko zaoranej gleby. Rozbudowa mieszkalna tych części Warszawy przychodzi późno, zbyt nawet późno w stosunku do wielkiego przemysłowego awansu, który praska północ zyskała przez wielkie zakłady produkcyjne Żerania. Była to bowiem cecha budownictwa przemysłowego sześciolatki, że często nie pociągało za sobą powstawania odpowiedniego zaplecza mieszkalnego. Stąd paradoksy rozwoju i jego rozliczne konsekwencje, o których powiemy później. Łukasz Michnowicz z Rzeszowa czasami spaceruje nad zalewem. - Przychodziłbym tu jeszcze częściej, gdyby w wodzie nie pływało tyle śmieci i można było np. pożeglować. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie, który jest właścicielem zalewu na Wisłoku wpadł na pomysł, aby go zlikwidować. Po czwartkowej wizycie w ratuszu zmienił jednak zdanie. Łagodniejsze środki nie przyniosły żadnych efektów. Niestety, ale każdy protest uderza w pacjentów. Właśnie ten argument od zawsze wykorzystują rządzący, by zmusić nas do siedzenia cicho. Zostaliśmy postawieni pod murem, nie mamy innego wyjścia. Dyrektorzy szpitali tłumaczą, że nie mają pieniędzy dla lekarzy. Nie wierzycie im? Tak wyglądał Witold Gontaszewski w początkowym okresie pobytu w Bieszczadach. W okularach chodził krótko, bo je zgubił. Podczas prac leśnych przepadł mu też dowód osobisty. Następnego nie wyrobił. 25 lat temu zaginął w Bieszczadach w tajemniczych okolicznościach Witold Gontaszewski. Ostatnią kartkę do domu w Nisku wysłał latem 1981 r. Jego brat Bronisław nie rezygnuje z poszukiwań. Ryszard Ż. miał zastrzelić się ze służbowego pistoletu. Powołano specjalny zespół mający wyjaśnić przyczyny i okoliczności tragedii. W skład komisji wchodzą także dwaj funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. - Wyjaśniamy m.in., dlaczego naczelnik po służbie miał przy sobie broń. - dodaje gen. Biel. Ryszard Ż. został mianowany naczelnikiem Wojewódzkiego Sztabu Policji 3 miesiące temu. Inż. Andrzej Stroński przy pracach w kwartale zachodnim podziemnej trasy. Do końca roku może być gotowy ostatni odcinek podziemnej trasy turystycznej w Rzeszowie. Przybędzie ponad 70 metrów korytarzy i komór pod powierzchnią Rynku. Do podziemi będzie się wchodzić nowym wejściem od strony ul. Słowackiego. - Jestem jednak otwarty na propozycje mieszkańców i postaram się znaleźć jakieś rozwiązanie tego problemu- zapewnia Wiesław Pomianek, dyr. MPK Rzeszów. - Możemy się spotkać i porozmawiać na ten temat. Jeżeli będzie to konieczne uruchomimy nawet nową linie. Na razie nie ma jednak takiej potrzeby, bo linie 9 , i 17 34 w pełni wystarczają do obsługi osiedla. Gen. Wojciech Jaruzelski otrzymał Krzyż Zesłańców Sybiru. Zdecydował o tym Lech Kaczyński, prezydent RP. - To hańba- komentują jego decyzję podkarpaccy sybiracy. - Nie wystarczyło być na Syberii, aby otrzymać takie odznaczenie. Trzeba jeszcze całe życie być prawdziwym patriotą. Jaruzelski nim nie był, bo wysługiwał się Sowietom- mówi Józef Golema, prezes oddziału rzeszowskiego Związku Sybiraków. Możemy zaobserwować dwa zjawiska. Część młodych osób chce pracować w państwowej firmie, bo to daje zabezpieczenie socjalne. Jednocześnie tacy ludzie chcą się kształcić dalej i się rozwijać, żeby potem móc zmienić pracę na lepszą. Ale jest też tak, że młodzi wybierają państwowe posady tylko dlatego, że to gwarantuje wysoki poziom bezpieczeństwa socjalnego. Na trzecim miejscu w rankingu najbardziej pożądanych "zawodów" wśród dziewcząt, jest bycie żoną biznesmena. Czy dziwi pana ten wynik? Ulice zajmą pojazdy napędzane siłą ludzkich mięśni. Wtedy to, po rajdzie ulicami miasta, będzie robione wspólne zdjęcie wszystkich cyklistów. - Trudno jeszcze wyrokować, ilu rowerzystów zmieści się na fotografii, ale może ich być nawet kilkanaście tysięcy, a to byłby absolutny rekord- mówi Marek Gruchota, pomysłodawca rowerowego święta w Stalowej Woli. Czeka Cię tydzień zadumy i refleksji nad sobą. W najbliższym czasie ktoś się zainteresuje Tobą poważnie, co da Ci jeszcze jeden powód do rozważań. Będzie to okres roztargnienia i zapominania o ważnych sprawach. Powinieneś więc po dwa razy sprawdzać, czy wyłączyłeś żelazko i zamknąłeś drzwi do mieszkania. 27 maja w raciborskim Muzeum odbyło się III spotkanie z cyklu" Poznaj dzieje swojej miejscowości. Historia Raciborza bez sekretów i tajemnic". Organizatorami są władze Raciborza , i Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej w Gliwicach Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców Województwa Katowickiego. Wykład na temat powstania Raciborza i ukształtowania się jego ustroju wygłosił Norbert Mika. Czterech braci Gąsienniców wezwano na komisję poborową. Pytają ich o zawód. - Cieśla- mówi pierwszy. - Cieśla- mówi drugi. - Cieśla- mówi trzeci. - Optyk- mówi czwarty. - Optyk? A co wy robicie? - Jak, to bracia wybudują chałupę ją mchem optykam. Jedynym przeciwnikiem kampanii informacyjnej, a nie promocyjnej jak podkreślano, był radny Jan Kuliga, poprzedni prezydent Raciborza. Gdy wydaliśmy pod koniec kadencji biuletyn, oskarżono nas o niegospodarność. Teraz robi się to samo. To nic innego, jak robienie sobie kampanii wyborczej- stanowczo oświadczył. To naturalna rzecz a nie promocja osobista. Tak robią na przykład szefowie rządu- replikował radny Karski. Sprawa mocno ożywiła końcówkę ubiegłotygodniowej sesji. Radny Sławomir Lewandowski zadeklarował udostępnienie do filmu swoich archiwalnych nagrań, których nikt inny ponoć w Raciborzu nie ma. Przewodniczący Wojnar, na co dzień prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Nowoczesna", obiecał wytargowanie w Sat-Kom-ie godziwej stawki, gdyż: firma, którą kieruję ma 40 proc. udziałów w tej telewizji. Ostatecznie w głosowaniu wniosek radnego Karskiego przeszedł. Dwaj szwagrowie postanowili kupić swojej teściowej złote kolczyki. Aby się umocnić w tej decyzji poszli do restauracji. Po kilku kolejkach jeden z nich mówi:- Wiesz co, na złote kolczyki już nie starczy pieniędzy. Kupmy jej srebrne. W 1968 r., po słynnym wystawieniu "Dziadów", delegacja polska bawiła w Moskwie. Chruszczow zwraca się do Gomułki:- Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę? - No, tak, "Dziady"- z pokorą potwierdza Gomułka. - I co ście zrobili? - Zdjęliśmy sztukę. - Dobrze. A co z reżyserem? 1 czerwca w Wodzisławiu odbyła się uroczystość otwarcia oraz poświęcenia Ośrodka Rehabilitacji dla Dzieci Niepełnosprawnych Ruchowo. W uroczystości wzięli udział członkowie Zarządu Miasta ,, radni przedstawiciele Państwowego Funduszeu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz Fundacji" Wspólnota Dobrej Woli." Szerszą relację z otwarcia ośrodka przedstawimy w następnym numerze. W ramach tych środków Wydział Ekologii Urzędu Miejskiego co roku przygotowuje do zrealizowania pulę tematów związanych z Edukacją Ekologiczną. Bardzo ważne jest by program zawierał propozycje dla wszystkich, nie tylko dla dzieci i młodzieży. Dorosłym również brakuje tego rodzaju wiedzy- mówi Michał Sobala z Wydziału Ekologii. W tym roku najważniejszą sprawą jest organizacja dla dorosłych Szkoły Czystszej Produkcji, na którą przeznaczymy 10.000 złotych- dodaje. 16 marca 1984 r. matka W. Marczenki skierowała do Ojca Świętego następujący list:" Syn mój jest wierzącym chrześcijaninem. Nigdy nie wykroczył poza zasady wiary chrześcijańskiej. Osadzony powtórnie na 15 lat, umiera w więzieniu. Jego życie było wypełnione dążeniami do Dobra i Sprawiedliwości. Żywię nadzieję na Waszą pomoc. Uratujcie wierzącego chrześcijanina Walerego Marczenkę! Matka Nina Marczenko." Nieszczęsny Erich Honecker już po raz drugi musiał odwołać swą historyczną misję do RFN, która miała się odbyć 26- 29. 09. Tym razem nie, lecz z powodu niebezpieczeństwa grożącego socjalizmowi w Polsce- tekie są w każdym razie widoczne okoliczności tej decyzji- przy akompaniamencie wściekłego ujadania sowieckich , i czechosłowackich polskich mass mediów na RFN,[ s. 209] że chce ona połknąć NRD. Na początku sierpnia poinformowanio w Belgradzie, że wkrótce rozpocznie sie proces 6 osób oskarżonych o próbę utworzenia nielegalnego ugrupowania, którego celem byłoby obalenie ładu konstytucyjnego w Jugosławii. Są to: Vladimir Mijanović ,,,, oraz Miodrag Milić Drgomir Olujić Gorian Jordanović Pavluszko Imsirović Milan Mikolić. Wszyscy byli w maju zatrzymani, a następnie zwolnieni, po spotkaniu w mieszkaniu prywatnym z Milanem Dżilasem. Później innego uczestnika spotkania znaleziono martwego w jego domu letniskowym pod Belgradem. Mijały lata i część pisarzy mongolskich podjęła jak zafałszowany jest kreślony przez nich obraz szczęśliwego jutra kiedy go skonfrontować z powszednią rzeczywistością. Niezdolni do całkowitego uwolnienia się od nakazów sterującego centrum, próbowali coraz mniej angażować się w sprawy współczesne. Oznaczało to, że obok ucieczki w badania naukowe( literaturoznawcze ,, historyczne językowe), zwrócili się oni ku tematom historycznym , i dawnym formom literackim tradycyjnym wartościom, zwłaszcza buddyjskim. 12. 09. władze sowieckie zatrzymały 5-osobowa załogę amrykańskiego kutra dostawczego "Frieda-K" w rejonie cieśniny Beringa pod zarzytem naruszenia sowieckich wód terytorialnych. 18. 09. rzecznik Departamentu Stanu, John Hughes, powiedział, że ambasador amerykański w Moskwie złożył w tej sprawie formalny protest. Kapitan statku, twierdzi, że wszystkie urządzenia nawigacyjne były w porządku i nie ma wątpliwości, że statek nie znalazł się na sowieckich wodach terytorialnych. ZSRR zgodził się zwolnić zatrzymanych marynarzy. Pozorna stabilizacja życia wewnetrznego w kraju nie trwała jednak długo. Nastał konflikt pomiędzy prezydentem a żądnym władzy dowódcą Gwardii Narodowej, który od kilku lat sprawował faktyczną kontrolę nad krajem. Somozę poparła upatrująca niebezpieczeństw w konstytucyjnej polityce Sacasy- armia. Zamach stanu w 1936 roku otworzył w historii Nikaragui erę Somozów. Niejaki Kalinin zamordował gen. Chłostikowa i jego żonę, aby wejść w posiadanie medali, które na bazarach osiągają bardzo wysokie ceny. Od 1 do 17 sierpnia prasa sowiecka doniosła o wydaniu rekordowej ilości wyroków śmierci- naliczono ich 12. wg zachodnich statystyk w ZSRR ujawnia się wydanie ok. 30 wyroków śmierci rocznie, natomiast liczbę wykonanych egzekucji szacuje się na 100 wciągu roku. W tym samym czasie dowódca 6 pułku meldował dowódcy dywizji, że korzystając z zasłony dymnej przeprawił na przyczółek 450 ludzi oraz 5 dział ,, i 18 rusznic 8 moździerzy 5000 granatów ręcznych. Ogółem ponad dwa tysiące żołnierzy Pierwszej Armii było już na warszawskim brzegu. Po trzech dniach z tych ponad dwu tysięcy ludzi żywych zostało niewielu. Tego samego dnia na przechodzący przez Niedźwicę oddział żołnierzy polskich rzucono granat, który dwu żołnierzy zabił. Tego samego dnia do stłoczonych w piwnicach , ginących od kul i pod gruzami mieszkańców Warszawy jęły docierać wiadomości, że polskie oddziały są już na Pradze i nieśmiało nadzieja wślizgiwała się do serc ludzkich. Szeptano:- Na Pradze są nasi. Może do nas przyjdą. Z biegiem lat Sekcja rozszerzyła swój zakres działania. Prócz akcji upowszechniania czytelnictwa wśród dzieci Warszawy, podjęła prace o charakterze ogólnym , często prekursorskim. Takim właśnie pomysłem było powołanie Komisji Oceny książek, złożonej z bibliotekarek wszystkich bibliotek dziecięcych. Komisja przekształciła się w rodzaj seminarium, gdzie bibliotekarki pogłębiały swą wiedzę o dziecku i książce. Wtedy głos zabrali solidni krytycy. Chcąc nie chcąc musieli zapoznać się z tą" literaturą dla dzieci". Czytając" Tajemnicę wojskową" długo i starannie nie przecierali szkła okularów, zachodzące podejrzaną mgłą, długo i znacząco chrząkali. Zgodzili się, że chociaż poziom tej noweli jest nierówny- posiada ona jednak niewątpliwe wartości artystyczne... Plastykę charakterów... momenty wysoce dramatyczne... O tej samej porze gotowi do przeprawy żołnierz pierwszego batalionu piechoty, obładowani amunicją( 2000 naboi na automat i po 10 granatów na człowieka) poprzysiadali na darni, w cieniu wału i ćmili w kułak papierosy. Obok piętrzyły się skrzynie z amunicją do cekaemów, których miano zabrać 14, do działek 40 mm, do rusznic przeciwpancernych. Żołnierze uśmiechali się trochę sztucznie i robili wesołe miny biorąc podarunki. W Dwikozach, na całej nieomal linii frontu komitet fabryczny komitet fabryczny uruchomił fabrykę przetworów owocowych, a hutnicy uruchomili hutę szklaną Gerlachów. W Krośnie ruszyły warsztaty mechaniczne dawnego koncernu naftowego "Małopolska". W Siedlcach tego samego dnia rano dzieci po raz pierwszy poszły do szkoły. Dnia 19 kwietnia 1986 r. zmarła w Holanii Halina Świdzińska, dokąd przeniosła się w 1976 r. po przejściu na emeryturę w Stanach Zjednoczonych. Urodziła się 26 listopada 1910 r. w głębi Rosji; w niepodległej Polsce zdobyła tytuł magistra w Głównej Szkole Handlowej w Warszawie, w 1937 r. Powtórzyła magisterium w 1967 r. na Western Reserve University w Cleveland i doktoryzowała się na Uniwersytecie w Pittsburgu w 1972 r. Bogumił Andrzejewski dał czytelnikowi polskiemu książkę nie tylko, lecz także o wybitnych walorach literackich otwierającą przed nim dalekie perspektywy w dziedzinie filozofii języka, by mógł rozpoznać siebie w każdym mieszkańcu ziemi, siebie prawdziwego człowieka w prawdziwym człowieku. Tak autor przypomina szukającym o człowieku prawdy wszystkich kontynentów i kultur, że najpierw prawdę trzeba odnaleźć w sobie. Poezja Winczakowiecza nie była nowoczesna, nie szukał nowej formy wypowiedzi, ale miał wiele do powiedzenia. Może właśnie dlatego trzymał się form raczej tradycyjnych , zrozumiałych. Wymagała tego jasność jego myśli, tak samo jak skrót ,, zwartość zwięzłość. Poznał dobrze język hiszpański i we wczesnych latach pięćdziesiątych wydał zbiór tłumaczeń Lorki, a w latach sześćdziesiątych antologię poezji hiszpańskiej pt. Kastylia i Andaluzja. Towarzystwo powstało w r. 1964 z siedzibą w Domu Polskim w Ashfield. Pierwszym prezesem był płk Racięski, jego następcą p. Alfons Połowiec. Obecnym prezesem i opiekunem biblioteki jest dr Stanisław Lukas. Biblioteka liczy około 950 tomów i ma charakter przeważnie naukowy. Skład biblioteki jest specjalistyczny, ogranicza się do pozycji o charakterze naukowym , politycznym i nauk społecznych. Tu dodać można że Biblioteka posiada pełny zbiór Monitora Polskiego i Dziennika Ustaw, który dla historyków Polski współczesnej od jej odrodzenia aż po stan powojenny jest materiałem nie do zastąpienia. Równie ważnym elementem pomocniczym Biblioteki jest katalog tematyczny spraw polskich. Franciszek Pułaski, na czele kompetentnego i oddanego personelu, do którego należeli Czesław Chowaniec ,,,, i Irena Gałęzowska Bronisława Monkiewicz Emilia Fiszer Elżbieta Parczewska Wanda Finrknwska. Był to niewątpliwie najświetniejszy i najspokojniejszy okres w historii Biblioteki. Takie to były czasy i nic dziwnego, że resztki osady indiańskiej nazwano Pueblo De Los Angeles i z pierwszych 44 jego mieszkańców w 1781 roku narodził się zalążek miasta Nuestra Seniora, La Reyna De Los Angeles, czyli Nasza Pani, Królowa Aniołów. Garliński: Powracam do spraw Kultury. Wydaje się mi, że ze wszystkich polskich pism, które kiedykolwiek wychodziły w kraju i na całym świecie, ma ona najszerszy zasięg. Na pewno nie ma najwyższego nakładu, ale bez wątpienia dociera do najdalszych zakątków globu. Giedroyć: Myślę, że tak. Mamy prenumeratorów w pięćdziesięciu kilku krajach. Oprócz wątka sakralnego, który towarzyszyć będzie autorowi przez całe życie, szczególnie bliskiego wielu tym, którzy, jak Paszkiewicz, w bardzo młodym wieku zetknęli się z tragedią obozów koncentracyjnych ,,, lub upodleniem rozpaczą gwałtowną śmiercią jej przeciwieństwem- powolnym umieraniem z głodu i wycieńczenia, ujawnia się tu głęboko humanistyczny i humanitarny zarazem krzyk w obronie" ginących w nicość i samotność" , próba uratowania ich od ostatecznego unicestwienia. Cenne są dla nas podpowiedzi, kogo by chcieli poznać w przyszłości. Małgorzata Gunenberg z Lipska prosi o portret partnerski Juliusza i Lizy Machulskich. Postaramy się spełnić jej życzenie. Szkoda, że musiałam popsuć "Panią", wycinając kupon- wypomniała nam Maria Zawadzka z Wrocławia. Wolałaby wszywkę. Poprawimy się! Mama nadzieję, że redakcja będzie kontynuować ten cykl- upomina się Maria Margasińska z Wrocławia. Oczywiście! Zapraszam do comiesięcznej lektury i do następnego konkursu. - Przyzwyczajajmy dzieci do picia mleka! Jeśli w młodości nie przyzwyczaimy organizmu do tego życiodajnego płynu, organizm przestanie wytwarzać laktozę, enzym niezbędny do trawienia cukru mlecznego. Prowadzi to do nietolerancji laktozy i poważnych zaburzeń w trawieniu. Ale jest na to pewna rada: słodkie mleko może być zastąpione kefirem, serami, jogurtem, w których laktoza została rozłożona. - Ale seks między dwojgiem ludzi w którymś momencie się kończy. - Nic podobnego! To alibi, które wymyślili dla siebie kurwiarze! - Maciek akcentuje to słowo. - Czy z inną kobietą można przeżyć coś naprawdę nowego? - Mogłoby się wydawać tak komuś. - Komuś kto nie rozumie czym jest prawdziwa miłość- odpowiada surowo. 4. Dopiero w liceum trojaczki zapragnęły być... osobne! Dotyczyło to zresztą wyłącznie ubioru. Kiedy starszy brat Andrzej zobaczył je po raz pierwszy różnie odziane, zakrzyknął z niedowierzaniem:- Co ście zrobiły z siebie! Zupełnie nie mógł oswoić się z widokiem sióstr ubranych, każda w inna sukienkę! Cykoria- pomaga w rzucaniu zaklęć czyniących zło- dziś stwierdza się, że ma związek z bezsennością, wydzielaniem żółci i nieżytami przewodu pokarmowego. Dziurawiec- najbardziej skuteczny przeciw knowaniem złych duchów. Potwierdza się zdanie średniowiecznego medyka Paracelsusa, że jest on dobry na wszystko- od stanów zapalnych, poprzez układ pokarmowy, krążenie krwi, rany, choroby skóry- po nerwice i psychozy... Ale wieczorem spotykały się w rodzinnym domu. Strasznie trudno było wyobrazić sobie, że może być inaczej. Że oto nadejdzie dzień, w którym pierwsza z nich opuści ten dom. Nie, to właściwie było niewyobrażalne. 7. A jednak. Pierwsza wyszła za mąż Irena. Jej ślub z Maciejem Morawskim, inżynierem chemikiem, odbył się w stanie wojennym. Wszystko na kartki: obrączki, bielizna, weselny szampan, gratulacyjne telegramy ocenzurowane. Radość przez łzy. I wojna światowa strąciła nam z głowy te cudeńka. Z przesytem formy walczyła z jednej strony genialna wizjonerka mody Coco Chanel, z drugiej- ponury ideolog Lenin. W swoim dawnym kształcie kapelusz nie ostał się. Co prawda, elegantka przez całe międzywojnie miała na głowie kapelusz, ale był on raczej skromny, co bynajmniej nie znaczy, że staniał. IZABELLE ADJANl, gwiazda filmu francuskiego, wygrała precedensowy proces. Plotkarski magazyn" Aujourd'hui Madame" podzielił się ze swymi czytelnikami pogłoską jakoby aktorka była zarażona wirusem AIDS. Adjani natychmiast zdecydowanie zaprzeczyła temu, m.in. przed kamerami telewizji. Wytoczyła też proces redakcji pisma. Sąd zajął stanowisko, iż publikacja była naruszeniem prawa do ochrony życia prywatnego i przyznał aktorce odszkodowanie w wysokości 430 tys. Dolarów. Czy jednak orzeczenie sądu położy kres plotkom...? W meczetach i kościołach modlą się, a rząd zadłużył się na kolejne pól miliarda dolarów, kupując we Francji , i RFN USA generatory pracujące na gaz, którego w Egipcie jest pod dostatkiem. Elektrownie gazowe mają dać tyle prądu, ile daje elektrownia wodna w Asuanie. Tylko że pierwsza elektrownia zacznie działać za kilkanaście miesięcy. - 5 dni obradowała w Warszawie konferencja Stowarzyszenia Prawa Międzynarodowego. W 17 zespołach problemowych omawiano teorię i praktykę zastosowań prawa międzynarodowego. - Europejska Konferencja Regionalna FAO- Organizacji Narodów i Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa obradowała od 23 do 26 sierpnia w Krakowie. Ogłoszono deklarację o współpracy europejskiej w dziedzinie rolnictwa i ochrony środowiska. - Kiedy to było? - Tydzień przed prywatką, jak mnie wysłałaś z zamówieniem, ale on uważał, poza tym miałam dobre dni... - To, że uważał jeszcze niczego nie zmienia- włączyła się ciocia Łucja. - To co, mamy ojca i chyba męża? Wacek nie jest stary, dopiero skończył czterdziestkę... Aby niczego nie przeoczyć, najlepiej zaprowadzić kalendarzyk i codziennie odnotowywać w nim: czy nastąpił atak, jak długo trwał, jakie objawy mu towarzyszyły( np. wymioty ,, światłowstręt czarne płatki przed oczami itp.) oraz jaki lek się zażyło i z jakim skutkiem. Taki kalendarz przedstawiony lekarzowi bardzo ułatwi dobór skutecznej terapii. Nie ma bowiem wciąż jednego dobrego dla wszystkich leku na migrenę. Sobota również nie przyniosła rozstrzygnięć. Po południu w niedzielę do "Manifestu" przybył przewodniczący WRN w Katowicach, Adam Szczurowski w towarzystwie emerytowanego dyrektora i budowniczego tej kopalni. Włodzimierza Ostaszewskiego. Po godzinie rozmów ze strajkującymi stwierdzają lapidarnie:" Nie możemy nic powiedzieć. Przybyliśmy tu z własnej woli. Sytuacja jest bardzo kłopotliwa". Tymczasem podawana jest informacja o przekształceniu się Między-zakładowego Komitetu Strajkowego w Międzyzakładową Komisję NSZZ "Solidarność". - Więc to ja miałem ją sprowadzić na złą drogę, wykorzystać naiwność i niedoświadczenie? Przecież ona mi się przyznała, że co kilka dni bierze udział w jakichś prywatkach. O dziewictwie już dawno zapomniała. Nawet bałem się ją tknąć, ale mnie uspokoiła, że jest w porządku... Szczerość przyjaciela wywołała burzę. W jednej chwili zakończyły się interesy handlowo-łóżkowe pani Magdaleny i pana Wacława. - W rejonach przygranicznych Indii i Nepalu wystąpiły silne trzęsienie ziemi. Ponad 1100 osób zginęło, 15 tys. zostało rannych, 25 tys. domów legło w gruzach. - Na Letnie Igrzyska Olimpijskie w Seulu wyjedzie 147 polskich zawodników( 114 mężczyzn i 33 kobiety). Optymiści twierdzą, że zdobędziemy 25 medali, pesymiści że 14, a może się zdarzyć, że nie zdobędziemy żadnego. 8 kotletów z baraniny lub wieprzowiny ,,,,,,, 4 łyżki oleju 2 zmiażdżone ząbki czosnku łyżeczka miodu( niekoniecznie) 2 łyżki soku z cytryny rozmaryn sól pieprz. Kotlety umyć, osuszyć, posypać solą i pieprzem , i miodem posiekanym drobno rozmarynem. Kotlety opiekać z obu stron przez 4- 5 minut. Następnie posmarować je mieszaniną rozmarynu , i przypraw oleju. Położyć jeszcze na ruszt na minutę. Podawać z pieczonymi pomidorowymi i plasterkami cukinii. W szkołach podstawowych również zadbano o to aby młodzież się nie nudziła i nie chodziła na wagary, bo wiadomo, że 20 marca to Dzień Wagarowicza. W SP nr 4 największą popularnością cieszył się na pewno przegląd" mini listy przebojów". Dla najmłodszych pociech- przedszkolaków, opiekunki zorganizowały tradycyjne spacery nad jezioro, w którym topiono Marzannę. Takie dni z pewnością pozostają na długo w pamięci tych wszystkich, którzy się bawili świetnie. Jakby tego było mało, po tygodniu otrzymujemy kolejny list ze spółdzielni, tyle, że od zarządu. List liczący 6 stron maszynopisu ponownie powtarza te same argumenty, co w powyższym tekście, wychwalając prezesa i zarząd oraz ganiąc niepokornych spółdzielców. Zarząd pozwolił też sobie na wiele obraźliwych epitetów , a nawet kłamstw wobec redakcji, zarzucając jej tendencyjność i bark obiektywizmu. Cd. ze str. 1. Postępowaniem przygotowawczym zajmowała się piska prokuratura która po dokonaniu czynności wstępnych przekazała sprawę do Prokuratury Wojewódzkiej w Suwałkach. W celu uzyskania dowodów rzeczowych poddano do ekspertyzy sadowej ślady krwi , i ubrania inne zabezpieczone przedmioty. Podejrzany Andrzej D. został umieszczony w areszcie tymczasowym prokurator postawił mu zarzut zabójstwa i umyślnego podpalenia. O pochodzeniu pierwotnej nazwy miasta nie ma pewnych źródeł. Niemiecka nazwa Sensburg przyjęła się podczas lokacji miasta. Ludność polska przybywająca z Mazowsza używała spolszczonej nazwy Zadźbork lub Ziądźbork. Na kilku odciskach pieczęci miejskich które zachowały się do naszych czasów, figuruje napis Sigillum Magis Civitatis Sensburgensis oraz data Anno 1348 nad lub pod łapą niedźwiedzia. Chętnych do przejęcia zakładu na dzień dzisiejszy jest niewielu, mimo to została wydana koncesja dla prywatnego przedsiębiorcy z Pisza na wywóz kontenerów z nieczystościami. Protestująca załoga straciła całkowite zaufanie do dyrekcji , i rady nadzorczej części osób zatrudnionych w administracji. W trakcie pozyskiwania przez" Panoramę Mazurska" informacji dowiedzieliśmy się od protestujących iż miał miejsce przypadek wyłudzenia od nich informacji przez osobę, która telefonicznie powoływała się na nasza gazetę. Wiadomość, czyjaś podpowiedź sprawią, że zerwiesz z rutyną wejdziesz w dobry interes sfinansujesz transakcję, przyjmiesz propozycję. W środę masz szansę skorzystać z wyjątkowej okazji, np. korzystnie kupić lub sprzedać samochód. Ten tydzień to dobry okres do załatwiania spraw urzędowych , skarbowych. Kalina- to w urzędzie zarabia te średnie 1100 zł? Pracownicy funkcyjni to może zarabiają dużo, ale zwykli mają na pewno dużo mniej. Znam kogoś, kto ma trzydzieści lat pracy i zarabia 8 milionów. Małgorzata- A ja wiem? Jakąś tam odpowiedzialność mają. Muszą sprawować tę władzę. Jak porównać do tego, co ja zarabiam, to dużo. Stan techniczny Pałacu Konopków pozwala na bardzo precyzyjne zaplanowanie układu pomieszczeń, zgodnie z wymogami przyszłego starostwa. Gmina Wieliczka zabezpieczyła na ten cel część środków finansowych. Elementarne względy ekonomiczne jednocześnie wykazują, że bezsensem byłoby wykonanie jakichkolwiek prac wykończeniowych, w wyżej wymienianym obiekcie, gdy do dzisiaj nikt nie jest w stanie przedstawić układu funkcjonalnego ewentualnego starostwa. Wyjazd w dniu 22 maja. Koszt wycieczki 100 zł.( przejazd , noclegi). Wyżywienie i wstępy( np. muzeum) we własnym zakresie. Zapraszamy na inne wycieczki i imprezy organizowane przez Oddział Miejski PTTK Także usługi ogólnobudowlane prowadzi drugi z odznaczonych, pan Marek Nosal. Jego zakład działa już 11 lat. " Wykonujemy usługi kompleksowo- od fundamentów aż po dach. Prowadzimy wszelkie prace remontowe. " Firma specjalizuje się w renowacji zabytków. To temu zakładowi zawdzięcza powrót do świetności plebania przy kościele św. Klemensa. Na jubileusz 200-lecia sprawiono ołtarz główny ,, oraz ołtarze boczne barokowe organy dzwonnicę z trzema dzwonami. Na jubileusz 300-lecia wyremontowano kościół od fundamentów po dach, sprawiono okna witrażowe projektu Stefana Matejki, zafundowano nowe organy ze Lwowa, zaś słynny malarz Włodzimierz Tetmajer wykonał polichromię. Do rozwiązania dokładnie zlokalizowanych problemów jak np. Cellulit czyli skórka pomarańczowa polecam produkty tej firmy, prowadzące do upiększania sylwetki i jej konturów. Efektem końcowym tych preparatów kosmetycznych jest wzmocnione działanie regenerujące skórę. Morze zatem jest niewyczerpalnym źródłem witalności dostępnym teraz dla ludzkiego ciała. Wracając mijamy wrak samochodu. Stoi sobie tak na publicznej drodze i straszy. Okazuje się, że właściciel mieszka za siatką. Piękna , duża willa, wokół zielono, krótko przystrzyżona trawa ,, kwiaty krzewy. Dla wraka nie starczyło miejsca. Lepiej, niech szpeci "niczyją" ulicę. " Gdy tylko mąż wróci, zaraz go stąd usunie"- obiecuje młoda kobieta. Mam zamiar stworzyć w centrum również dom dziecka i dom starców. Kto może, to coś ofiarowuje. Rozpowszechniłem już 200 tysięcy egzemplarzy nowenny w całej Europie. Buduję, mając zaufanie w Bogu i mając miłość do ludzi. Dodaje wieczny budowniczy ksiądz Andrzej. Życzymy powodzenia! S. C. Małgorzata Pławecka, była uczennica SP nr 5 została powołana do Reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy. Pchnięcie kulą i skok wzwyż to jej domena. Zawodniczka pcha 8,80 m, a rekord świata wynosi 9,50 m. W ubiegłym roku przykładowo Dariusz Gawęda zdobył srebrny medal w skoku w dal na Mistrzostwach Polski" Sprawni Razem". - Trener Lucjan Franczak:" Dzisiaj górnicy rozegrali bardzo dobry mecz. Wskazuje na to wynik. Robimy następny duży krok do III ligi. Trzeba wykorzystać szansę. Mamy jeszcze ciężkie mecze, ale myślę, że wyjdziemy zwycięsko. Można pochwalić drużynę za walkę." - Agnieszka Porąbka: Czy jest pan zadowolony z gry Maćka Mrowca? Natura nie poskąpiła im gliny. Ich wioska na glinie leży. Lichutka ziemia, piasek, a pod nim, w głębi, ta właśnie czerwona glina. Ten, kto ją odkrył i zrobił z niej użytek- zasłużył na pomnik. Czym byłaby Czarna Wieś Kościelna bez tej gliny? Porosłaby gęstym lasem, jak cała okolica, gdyż chudy piasek nie dałby życia. Reasumując, trzeba- w ślad za orzecznictwem Sądu Najwyższego- przyjąć, iż przedmiotem ochrony prawnej przy przestępstwie zniesławienia jest część człowieka, pojęta nie tyle, lecz jako subiektywne odczucie pokrzywdzonego jako" stosunek do obiektywnego niejako wzorca jakim jest opinia ludzi". W jednym z wyroków Sądu Najwyższego czytamy, iż kwestia czy pewne wyrażenie ma charakter zniesławiający, zależy przede wszystkim od ustalenia znaczenia użytych słów w ogóle, albo w danym środowisku lub okolicznościach. - Nie lubi Pan wspomnień? - Jako człowiek próżny chętnie wracam do rzeczy przyjemnych. Dlatego też kiedy ktoś rzuci hasło" Bogdan trzymaj się" ja się trzymam, bo pamiętam, że od tego zaczęła się zupełnie nowa sprawa w moim życiorysie zawodowym. Co skądinąd było zasługą przede wszystkim prof. Sempolińskiego. - Do jakich jeszcze wspomnień chętnie Pan wraca? A jednak nowinki zakłócają coraz częściej spokojny bieg życia. Opodal przeciągnięto niedawno linię wysokiego napięcia. Jakiś chłopak postanowił wspiąć się na słup, by osobiście zdementować bzdury o magicznym prądzie elektrycznym. Wszedł, zabiło go. Ludzie z jego plemienia strażowali potem długo w oczekiwaniu na samochód urzędu energetycznego. Bo przecież ci, co przeciągnęli druty, zabili ich brata. ( s. 22) Udział produktów naftowych w ogólnej strukturze produkcji paliw zwiększył się więc z 30,5 proc. w 1960 roku do 45,72 w 1978. Równocześnie wzrastał udział mazutu w strukturze, zużycia paliw w elektrowniach ZSRR. Autor jest zdania, że obecnie należy dążyć do znacznego zmniejszenia udziału ropy naftowej jako paliwa dla elektrowni i na coraz szerszą skalę zastępować mazut gazem, zwłaszcza ze złóż na Syberii Zachodniej. - Chyba jak kto woli? - U nas w Lublinie mówią piosenki. Otóż ja piosenki- przepraszam, że używam słowa "ja", ale to wywiad z Łazuką- ja przestałem je traktować pobieżnie. Zaczynam odczuwać tęsknotę za utworami o głębszej treści i większym sensie. - Przecież takie też się zdarzały Panu? - Jemu- wskaże na syna- też czas żony poszukać. Starym kawalerem zostanie i następcy zabraknie, tradycja garncarska w rodzinie Kraszewskich zaginie... Józef zmartwienie matki obraca w żarty:- Która to zechce teraz lepiglinę? A z gliną wziąłem ślub i rozwodu brał nie będę. Zupełnie nisko nad głowami unosi się helikopter. Nie budzi na dole wielkich sensacji. Widzi się go częściej niż rajskiego ptaka. Niektóre z tych wehikułów potrzebują pięciu minut na przelot nad dwiema czy trzema przepaściami, to wymagałoby dziesięciu godzin wędrówki pieszej. Zbieram wszelkie materiały dotyczące osób wyróżnionych nagrodą Nobla. Mam najnowsze zestawy osób nagrodzonych. Redakcja podała- za innymi redakcjami- że zmarła Anne Maguire otrzymała nagrodę pokojową w 1978 r. wraz z Betty Williams. W wspomnianych zestawach nie figurują te nazwiska. Pomyślałem, że pomyłka, może chodzi o 1968 r., też nie. W 1978 r. otrzymały nagrodę pokojową tylko dwie osoby: Anwar Al-Sadat. , Menachem Begin. Skąd więc jeszcze dwie? - Ach, więc to tak!- krzyczała Grochulska- śpicie sobie w najlepsze! Teraz już wiem na pewno, że nas oszukałyście. Umyślnie i złośliwie nas oszukałyście! Odpokutujecie za to! Za karę będziecie całą noc trzymać wartę i palić ognisko, żeby nas dziki nie napadły! Dygocząc z zimna, a jeszcze więcej ze strachu, uzbierałyśmy wielkie naręcza chrustu i patyków i potykając się o korzenie wróciłyśmy do obozowiska. No, i mam teraz ognisko i mogę całą noc siedzieć; nikt mnie nie zawoła do domu... a przecież wcale nie jestem szczęśliwa, przeciwnie- jestem smutna jak nigdy. Na czym to wszystko polega?... W końcu rozgrzałyśmy się jednak i nie wiem nawet, kiedy zmorzył nas sen. Obudziło mnie zimne dotknięcie. Otworzyłam oczy. Było już jasno, ale słońce nie świeciło jeszcze. Powiodłam oczami dookoła i nagle zastygłam z przerażenia. - Będzie mandat- mruknął pierwszy milicjant. - Nie wolno jeździć po ciemku bez świateł- dodał drugi. - Zaraz spiszemy protokół- powiedział pierwszy i wyciągnął duży notes i ołówek. - Co to za pojazd? - Słoń- powiedział Pinio. - Jaki model? - Dominik- powiedział Pinio, bo nie wiedział, co powiedzieć. - Rok produkcji? - Obyczajów dobrych nie zna. - Głupi jest!- sukienna mycka znów wyleciała w powietrze; widocznie jej właściciel miał nowy powód do radości, którym jednak nie raczył się z przybyłym podzielić. - I głupim by został na całe życie, gdyby nie... - Toporem i piłą mądrości go uczyć chcecie?- oburzył się ciemnowłosy chłopiec. - Sumienia nie macie! Serca zatwardziałe... Na środku płonęło ognisko- lampa elektryczna owinięta czerwoną bibułką. Kolonijny chór śpiewał piosenki, a nasz zespół taneczny "Mazowsze" wykonywał mazurki ,, i kujawiaki polonezy różne inscenizacje. Mieliśmy własną Karin Stanek z gitarą, była nią Hania Zaleska, a jej siostra Jola naśladowała Helenę Majdaniec. Nawet sportowcy włączyli się do naszego programu. Wykonywali różne figury akrobatyczne i gimnastyczne. - Tam, w środku wyspy. - Chodźmy tam! - Musimy wracać do Grochulskiej- spojrzałam na zegarek. Klara umilkł?... Przez chwile zaciskała wargi, a potem wybuchnęła:- Ja nie chcę do Grochulskiej! Ona nam wszystko popsuła! Czy musiałyśmy tu przyjechać z tą wstrętną Grochulską? - Inaczej byśmy nie przyjechały tu w ogóle! JACEK( liczy znaczki pocztowe): Czterdzieści siedem, czterdzieści osiem, czterdzieści dziewięć, pięćdziesiąt, pięćdziesiąt jeden, pięćdziesiąt dwa... Coś fantastycznego! Wyobraź sobie, że już mam pięćdziesiąt dwa znaczki w swoich zbiorach! AGATKA: Nie masz się chwalić czym. JACEK: Tatuś powiedział, że mam już dużą... Oj, jak to się nazywa? No, powiedz jak, bo zapomniałem... AGATKA: Co jak się nazywa? - Wpisać się pragnę...- zaczął i urwał. Przypomniało się mu:" Z ciebie pociechy Akademia mieć nie będzie..." Może mieli rację? Rektor podniósł głowę. - Imię podaj, skąd przybywasz... - Mikołaj- zaczął. - Z Torunia przybyłem. - A potem jednym tchem powtórzył:- Mikołaj Kopernik z Torunia. - Zaraz, nie tak prędko! Jak powiedziałeś? Rzeczywistość od wieków narzucała się artyście chaosem szczegółów , mnóstwem przypadkowych cech, nieraz wyraźnie agresywnych , choć bynajmniej nie ważnych. Rzeczą artysty było dokonanie ładu w tym chaosie , i przeprowadzenie analizy abstrahowanie rzeczy ważnych z morza rzeczy nieistotnych. A nawet z konieczności, aby nie zagubić się w gęstym lesie kształtów efemerycznych, którymi artyście oferowała się obserwowana przeze ń rzeczywistość, zmuszony był on do upraszczania tego materiału i nadawania mu zwięźlejszej formy. Nie interesował się również florą. Nie dziwował się kwiatom, nie próbował ich stylizacji , naginania ich kształtów do celów dekoracyjnych, do czego nie miał ani, ani serca talentu. Brakło też wśród tych obrazków- pejzażu. I nic dziwnego. Piękno przyrody odkryła ludność miasta, dla której przyroda w całej swej krasie była sprawą niecodzienną, ale mieszkańcy wsi nie starali się jej odtworzyć w swojej sztuce. Badania polskiej sztuki ludowej prowadziła na jesieni 1959 r. angielska etnografka i plastyczka Pearl Binder oraz 2 absolwentów paryskiej Ecole Superieure d'Enseignement Technique- Pierre Duplan i Jacques Bertoux. Przygotowują oni prace naukowe z zakresu polskiej rzeźby i wycinanki ludowej. Ale źródłem tego pomysłu mógł być również piernik bawarski z końca XVIII w., przedstawiający "Ruprechta", którym Niemki straszyły swe dzieci. Na pierniku tym Ruprecht zbiera niegrzeczne dzieci; jedno trzyma pod pachą, drugie na sznurku zawiesił u ręki, trzecie niesie w koszyku na plecach. W maju i październiku 2-osobowa grupa( etnograf i rysownik) przeprowadziła 5-dniowe badania terenowe w Rudawie , i Brzezince Radwanowicach w pow. Chrzanów. Celem badań, prowadzonych z funduszów społecznych, było zgromadzenie materiałów dla organizującego się w Rudawie punktu muzealnego. W związku z wspomnianymi badaniami wpłynęło do archiwum Sekcji 29,6 stron tekstu oraz 52 rysunki. Chcąc się upewnić jeszcze, poszedłem do księdza, którego również dobrze znałem. Miał przecież kilka ciekawych obrazów na szkle, które nieraz nadaremnie próbowałem od niego wydobyć. Już z progu, śmiejąc się, witał mnie słowami:" obrazków nie dam". I on potwierdził takie, że obrazy te maluje Karol Oskwarek i że ma towarzyszy-pomocników w osobach Augustyna Zachary i Karola Szczerbiaka. W Muzeum Śląskim we Wrocławiu odbył się w grudniu 1959 r. pokaz fajansów włocławskich. Obejmował on zarówno jak tradycyjną ceramikę ludową współczesne prace plastyków zatrudnionych w fabryce włocławskiej. W styczniu 1960 roku otwarto w" Sieni Gdańskiej" w Gdańsku wystawę współczesnej sztuki ludowej kaszubskiej i kociewskiej. Około 300 eksponatów reprezentowało osiągnięcia 40 twórców. Pokazano przede wszystkim hafty ,, i ceramikę plecionkarstwo rzeźbę. Dywany podwójne- nie "tkacowskie"( tzn. nie wykonywane przez rzemieślników) wytwarzane były dawniej- i niejednokrotnie dziś- przez wiejskie tkaczki- "specjalistki", kobiety najczęściej bezrolne lub małorolne( ubogie i mające stosunkowo dużo wolnego czasu oraz szukające źródła zarobkowania), które drogą podglądania czy przyuczenia u rzemieślników( za pewną opłatą) lub u specjalistek poznały technikę tkactwa podwójnego. Można przypuszczać, że autor omawianej przez nas serii obrazków zwiedził siła światów: znał Podhale ,,, i Spisz i Orawę Śląsk Słowaczyznę Węgry, a może i na Bałkany zaszedł. Był w cyrku i menażerii, znał Niemców , i i Słowaków Węgrów państwo we dworze lub zamku. Można go nazwać malarzem rodzajowym , ale i animalistą, kto wie- może i portrecistą. Niektóre wydziały ,, katedry poszczególni wykładowcy przejawiają wybujałe tendencje w kierunku przeładowania poszczególnych dyscyplin- wbrew programowi- problemami, które nie zawsze są niezbędne studentowi. Tematy poszczególnych ćwiczeń i prac zadawanych studentom wymagają niekiedy znacznie więcej czasu na ich wykonanie niż to przewiduje program- skarżą się na to np. studenci architektury. Wiele też jest jeszcze u nas wypadków niepotrzebnego przeładowania tzw. wykładów monograficznych zbyt szczegółowymi problemami. W świetlicy Osiedla Studenckiego w Szczecinie otwarta została wystawa obrazująca rolę Partii w rozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce ze szczególnym uwzględnieniem środowiska szczecińskiego. Wystawa została zrealizowana w wyniku realizacji postanowień podjętych przez studentów wszystkich uczelni Szczecina: Akademii Medycznej , i Szkoły Inżynierskiej Wyższej Szkoły Ekonomicznej dla uczczenia II Zjazdu PRL. Oto co piszą nasi korespondenci: Na zebraniu sprawozdawczo-wyborczym ZSP I roku farmacji lubelskiej Akademii Medycznej. Rzucono hasło wyjazdu, w okresie wakacji, na brygady żniwno-omłotowe. Apel ten podjęły inne wydziały, w wyniku czego do dnia 22 marca zgłosiło swój udział w brygadach 236 osób. Wśród zgłaszających się jest wielu członków zespołów artystycznych, którzy zobowiązują się w okresie bytu w brygadach dawać dla ludności wiejskiej występy artystyczne. Był czas gdy młodzież romantycznie zachwycała się skrawkiem jałowego życia przetykanego gęsto błękitem bławatów ,, i miedzą ze starą gruszą niezgody widokiem spalonego słońcem kosiarza pochyloną za nim sylwetką kobiety... Z satysfakcją i rozczuleniem patrzyła na wparte w pług dłonie oracza, który od świtu do nocy odwalał powoli skibę za skibą... Studenci od dawna domagają się narady produkcyjnej, na której mają do omówienia wiele spraw, począwszy od bytowych, których załatwienie w naszych warunkach jest moim zdaniem najbardziej aktualnym zadaniem politycznym, a skończywszy na zagadnieniach programowych, które wśród studentów wywołują wiele fermentu. - Brak nam jeszcze wielu umów z gospodarzami indywidualnymi... - Co z nieużytkami w Jedwabnie...? - Czy przygotowane wiosenne bazy traktorowe w...? Trzech praktykantów- agronomów rejonowych, którzy niedawno przybyli do POM-u w Niedzicy prędko notują uwagi. Może jeszcze dziś trzeba będzie porozumieć się ze "swoją" spółdzielnią, lub przeprowadzić zebranie w gromadzie. Adiunkt notuje uwagi z kontroli, następuje krótka konsultacja naukowa. Gospodarstwo Stanisławy Sowy , i Irki Paulako Moniki Niebrzydowskiej rozszerza się powoli poza obręb zabudowań gospodarskich. - Nasze najbliższe zadanie to uruchomienie świetlicy- dekoracje już zrobione. Jeszcze tylko uporządkować bibliotekę... - A twój zespół artystyczny- przypominają Irenie koleżanki- jak chwalić się to już do końca. Pracuję jako praktykant-agronom w tutejszym Państwowym Ośrodku Maszynowym. Nasz POM obsługuje cały powiat: wiele spółdzielń produkcyjnych , oraz Państwowych Gospodarstw Rolnych gospodarstw indywidualnych. Jest nas trzech. Wszyscy ukończyliśmy wydział rolny WSR w Olsztynie i stanęliśmy oko w oko przed najpoważniejszym w życiu zadaniem- teoretyczną wiedzę zdobytą w czasie studiów zastosować w praktyce. Wiedzą o ziemi podnieść jej urodzaj, wiedzą polityczną zmieniać ludzi. Myślę tak sobie i obmyślam tą niedzielę, a tu patrzę Kubuś! Żółty krawat tylko mu fruwa na wietrze, kurtka rozpięta. Gdzieś biegnie. Zerwałem się z krzesła i pobiegłem za nim, bo wyobraźcie sobie, akurat był mi potrzebny. Chodziło mi o pewne dane, co do nieobecności studentów właśnie w związku z tym marcem , wiosną i tak dalej. Rzadko który sklep ma na zapleczu odpowiednią ilość regałów do magazynowania towarów. W większości są to tylko gołe ściany. Jak wiadomo, drewnianych skrzynek w sklepie nie brakuje. Kierownik Małgowski stawia jedną na drugie denkiem do ściany i przybija do muru zwykłym gwoździem( patrz zdjęcie). Powstaje uniwersalny regał, który dosłownie nic nie kosztuje i dzięki któremu w klitce o powierzchni 6 m kwadratowych mieści się, podzielony na asortymenty, ładunek całej ciężarówki. Artykuły spożywcze są szczególnie narażone na działanie różnego rodzaju szkodników. Szkodniki te nie tylko, ale również niszczą opakowania i artykuły spożywcze je zanieczyszczają- powodując obniżenie wartości handlowej towaru. Ich działanie więc ma negatywny wpływ na towary, na zdrowie konsumentów, a także jest przyczyną licznych kłopotów sprzedawców. Zastanówmy się, jak można je zwalczać w sklepie? Aby nasze działanie było skuteczne, musimy poznać najważniejsze rodzaje szkodników i sposoby ich zwalczania. Najbardziej skuteczną metodą jest deratyzacja- zwalczanie gryzoni przy pomocy trucizn. Ale tego rodzaju zabiegi mogą być wykonywane tylko przez specjalnie przeszkolone ekipy zwalczania szkodników. Samodzielne rozkładanie trutek przez personel sklepowy jest niedopuszczalne. Na zakończenie należy przypomnieć, że wszystkie artykuły porażone szkodnikami, bądź przez nie zanieczyszczone- muszą być bezwzględnie wycofane ze sprzedaży. Dlaczego mrozimy mięso? Konieczność zamrażania mięsa spowodowana jest nierównomiernymi dostawami żywca w ciągu roku i potrzebą rytmicznego zaopatrzenia rynku w okresach jego niedoborów. Deficyt w dostawach mięsa świeżego szczególnie uwidacznia się w trzecim kwartale oraz w okresach przedświątecznych. Dostawy mięsa mrożonego w tym czasie stanowią około 50 % ogólnych dostaw mięsa do detalu. Jakie rodzaje mięsa zamraża się z przeznaczeniem na zaopatrzenie rynku detalicznego? 2. Rozpropagować: koncepcję zakupów tygodniowych i stworzyć centrum handlowe w siedzibie gminy, w którym mieszkańcy dalszych wiosek robiliby zakupy co tydzień lub co 2 tygodnie- mając szeroki wybór asortymentowy. 3. W peryferyjnych wioskach zostawić istniejące sklepy spożywczo-przemysłowe oraz punkty sprzedaży pomocniczej i zaopatrywać je przede wszystkim w artykuły codziennego użytku , a zwłaszcza produkty nietrwałe: chleb ,,, i napoje chłodzące ryby nabiał artykuły "awaryjne"- papierosy , żarówki, Można sądzić, że w innych gminach jest podobnie. Jeżeli sytuacja nie ulegnie zmianie, w przyszłości trzeba będzie podjąć następujące kroki: oceniać krytycznie działalność jednostek handlowych, w których wartość sprzedaży alkoholu przekracza 20 % obrotu artykułami spożywczymi( ponieważ ich podstawową funkcją jest sprzedaż żywności) oraz znieść zyski ze sprzedaży wysokoprocentowego alkoholu. Utrzymując czystość i porządek w sklepie, czyli usuwając towary psujące się lub zepsute, usuwając próżne opakowania, chroniąc towary przed kurzem i brudem , muchami i innymi szkodnikami oraz dbając o higienę osobistą- stwarzamy niedogodne warunki do rozmnażania się i działania drobnoustrojów. Należy jeszcze przypomnieć, iż często człowiek jest nośnikiem bakterii chorobotwórczych, dlatego też każdy sprzedawca musi przechodzić badania okresowe i posiadać książeczkę zdrowia. - Chronić artykuły występujące bez opakowania, jak: sery ,, wędliny marmoladę- pod kloszami i w gablotach. Gdy nie pomagają te nasze zabiegi, powinniśmy zwrócić się do dyrekcji przedsiębiorstwa o przeprowadzenie dezynsekcji. Dezynsekcja- to szereg zabiegów wykonywanych przez specjalnie przeszkolone ekipy, polegających na zwalczaniu szkodników przy pomocy podwyższonej temperatury lub środków chemicznych. W części trzeciej omówimy bardziej szczegółowo wkład stanów wejściowych do amplitudy i przekroju czynnego elastycznego rozpraszania neutronów na jądrach średnich i ciężkich, tych, które z dobrym przybliżeniem można uważać za jądra sferyczne. W zakończeniu tej części podane będą wyniki numeryczne uzyskane dla niektórych jąder omawianego obszaru. Częściej funkcje C lambda określa się eksperymentalnie dla kilku wyselekcjonowanych przypadków i to następnie ekstrapoluje się na inne przypadki. Elementy macierzowe przejść( E2) są łatwe do określenia dla niskoleżących stanów, to samo w niektórych przypadkach dla przejść( E3). ( s. 123) Wyższe multipolowości przejść są najlepiej obserwowane dla lekkich cząstek, ponieważ ciężkie cząstki dają duży przekrój czynny na wzbudzenie wielokrotne stanów jądrowych. Fenomenologiczna teoria wzbudzeń oscylacyjnych jądra oparta jest na założeniu, że wzbudzenia te polegają na zmianie kształtu jądra. Jeśli, to beta lambda oznacza parametr deformacji jądra hamiltonianem wyjściowym jest,( 1.1) gdzie C lambda , B lambda oznaczają odpowiednio parametry sztywności i bezwładności jądra odpowiadające drganiom o multipolowości lambda. Częstość drgań oblicza się z klasycznego wzoru.( 1.2) 2. Przerwa energetyczna delta jest malejącą funkcją I. 3. Energia potencjalna w funkcji beta dla różnych I wykazuje minima I nieznacznie wzrastające w funkcji I. A więc efekt CS jest bardzo słaby i stanowi jedynie małą część przyczyny wzrostu J wraz z I. 4. Otrzymuje się zadowalające wyjaśnienie wzrostu momentu bezwładności J wraz z energią w paśmie rotacyjnym( głównie za sprawą efektu CAP). 4. Płynna regulacja energii w zakresie 0,1 E max— E max. 5. Możliwość przyspieszania cząstek w szerokim zakresie mas: p ,, d He… U. 6. Dobre parametry wiązki jonów, jak: ogniskowanie , i mała rozbieżność wiązki duża gęstość prądu na jednostkę powierzchni( parametry te wpływają na końcową zdolność rozdzielczą). 7. Dobry stosunek" efekt/ tło" , małe tło promieniowania szkodliwego. Punktem wyjścia dla naszych rozważań będzie jądro przedstawione jako układ wielu nukleonów poruszających się w średnim polu jądrowym określonym przez jednocząstkowy potencjał i oddziaływających ponadto siłami krótkiego i długiego zasięgu. Dla sił krótkiego zasięgu przyjmuje się zazwyczaj przybliżenie przez siły kojarzące nukleony w pary, siły "pairing". Siły długiego zasięgu stanowią nieco zmodyfikowany człon rzędu lambda rozwinięcia potencjału nukleon— nukleon w szereg wielomianów Legendre’a"( 1.3). Krajobraz Sri Lanki kojarzy się nam często z widokiem niekończących się rzędów drzewek herbacianych, porastajacych łagodnie stoki wzgórz. Wydawać się by mogło, że uprawa ta— podobnie jak w Chinach— znana jest tu od wieków. Dlatego też— być może— pewne zdziwienie wywołają reprodukowane znaczki— wydawane na Cejlonie w 1967 r. z okazji setnej rocznicy uprawy herbaty na wyspie. Ewa Boniecka. Waszyngtońskie ABC. Państwowe Wydawnictwo "Iskry", Warszawa 1986, str 224, ilustr. na wkł., cena 280 zł. To nie pierwsza książka o Stanach Zjednoczonych Wydana przez "Iskry" w tej samej serii. 22 lata temu wyszło bowiem Nowojorskie ABC Grzegorza Jaszuńskiego. Tytułowe odstępstwo od przymiotnika stołecznego nagrodziło wówczas ściślejsze przestrzeganie alfabetycznego porządku i liczby rozdziałów. Tamtą wyposażono w lepszy papier i efektowniejszą szatę graficzną, za cenę, łza się kręci… zł 27. Około 15 km za Nag–czu, boczną , terenową drogą dojechaliśmy do pasterskich namiotów. Tutaj mieszkała siostra jednego z kierowców. Namiot, do którego nas zaproszono nie miał nic z wygody mongolskich jurt; była to tymczasowa siedziba na cieplejszą porę roku. Piliśmy ciepłą herbatę z mlekiem jaczym, co było dość sympatyczne i gasiło pragnienie, ale przezornie podziękowaliśmy za campę z sosem, by ochronić żołądki. Nasi kierowcy spiesząc do domu, rozpędzali klaksonami przechodniów. Wokół zabudowa miejska , domy przeważnie parterowe, ze zdobionymi obramowaniami okien i firaneczkami nadokiennymi. Po prawej stronie drogi— znaki zakazujące ruchu pojazdów ciężarowych , konnych traktorów... Dla nas koniec jazdy. Zmęczeni wysiadaliśmy z ciasnej szoferki. Podniosłem głowę— nad nami pałac Potala, legendarna siedziba dalajlamów. Wysiłek państwa zmierzający do zwiększenia liczby wydawanych książek i szerszego ich rozpowszechniania nie ma sobie równych wśród krajów rozwijających się. Istnieje tu głód książki. W miasteczkach i dzielnicach dużych miast powstała sieć bibliotek. Duże wnętrze dawnej katedry w Oranie, zamienionej na dom kultury, zastawiono stolikami, przy których siedzą czytający. W bocznych nawach kościelnych stoją półki z książkami. Ołtarz stoi nadal; chroni go prawo ochrony zabytków. Od końca XVIII w. informacje o głodach stają się coraz rzadsze. Nie wyciągajmy jednak z tego zbyt pochopnego wniosku o zmniejszaniu się rozmiarów anomalii klimatycznych. Rzadsze przypadki głodu są raczej wynikiem postępu, jaki dokonał się w rolnictwie( prawdziwą rewolucję w żywieniu spowodowało upowszechnienie uprawy ziemniaków) ,, a także transporcie polityce socjalnej. Wreszcie na ludzi głodnych przybywających ze wsi czekały rozwijające się gwałtownie w XIX w. miasta. Od chwili uzyskania przez Algierię niepodległości w 1962 r. plany kulturalne pozostawały w cieniu innych zadań, o wiele pilniejszych. Obecnie czyni się wiele starań, aby przywrócić Algierii arabską osobowość bez zatracania jej cech indywidualnych. Dlatego językiem oficjalnym stał się arabski, a dąży się, by stał się językiem ogólnonarodowym. Chodzi oczywiście o arabski literacki, którym 20 lat temu posługiwało się niewielu. Badacze ocenili, że trzeba będzie wysypać około 0,5 mln ton materiału skalnego na odcinku brzegu długości 22 km, by nie tylko, lecz również "załatać" dziury poczynione sztormami ostatniego okresu miejscami rozszerzyć plaże. Potem wystarczy znacznie mniej żwiru, by doraźnie naprawiać sztormowe szkody. Następny dzień powitał Zlot słońcem. Z zainteresowaniem i emocją podążali wszyscy do wspaniałego , nowego Domu Kultury, by uczestniczyć w dalszym imprezach zlotowych. W wypełnionej po brzegi sali przemawiał Inspektor Oświaty ze Świecia Paweł Świca, a potem p. Maria Wojciechowicz wygłosiła referat pt.:" Udział SKKT w obchodach 1000-lecia Państwa Polskiego". SKKT przy LO w Oświęcimiu, którego opiekunem jest prof. Józef Stanko, a przewodniczącym Mieczysław Rokosz, organizuje stale wycieczki, poznając swoją okolicę. Koło urządziło również podczas wakacji obóz wędrowny po Pomorzu. Ważnym i cennym kierunkiem pracy tego SKKT jest przygotowywanie pomocy naukowych dla szkoły z zakresu geografii. Powrót odbywa się w tempie przyspieszonym. Załogi z niepokojem śledzą ciche chmury nadchodzące z południa. Wkrótce dochodzi do ich uszu daleki pomruk grzmotów. Do obozu pozostało jeszcze parę kilometrów. Rozpoczyna się teraz emocjonujący wyścig ze zbliżającą się burzą. Po lesie przebiega złowrogi poszum, spokojne dotąd jezioro pokrywa się "barankami". SKKT przy Lic. Pedagogicznym w Nakle n/ Notecią. Koło istnieje od 1956 r. jego opiekunka jest prof. Helena Sułek. Członkowie koła rokrocznie organizują obozy wędrowne, SKKT przy Lic. Pedagogicznym w Chełmnie. Koło istnieje od 1959 r., jego opiekunką jest prof. Jadwiga Piotrowska. Członkowie koła interesują się przede wszystkim historią i zabytkami Chełmna i okolic, organizują wycieczki i szkolą przewodników po mieście. I nagle... Lazurowy Brzeg. Zjawił się niespodziewanie, choć o zbliżaniu się do niego mówiła nam coraz częściej występująca charakterystyczna roślinność śródziemnomorska: pinie ,,,,, i drzewa korkowe palmy i kaktusy bujne kępy mimozy eukaliptusy oleandry wiele innych gatunków. A wszystko tonie w woalu niebieskawej mgły: i, i, i słońce skalisty , stromo spadający brzeg z przybrzeżnymi wysepkami wreszcie ciemnobłękitne morze. Ucieszyliśmy się, że SKKT rozprowadza w swojej szkole 100 numerów naszego czasopisma., a co więcej, że drukowane przez nas artykuły fotografie i mapy tak bardzo się przydają. Zgodnie też z prośbą młodzieży( tej oraz innej) będziemy się starali drukować niektóre materiały krajoznawcze( m. in. mapy) tak, aby można było je wyjąć z numeru bez szkody dla pozostałej jego części. A zbieranie książek. I znów nie wszystkich, gdyż nie dacie rady, ani nie wytrzymacie finansowo. Ale spróbujcie gromadzić księgozbiory np. książek popularnonaukowych, podróżniczych ,,, geograficznych przewodników krajoznawczych historycznych itd. To jest dopiero przyjemność! ( Ja kiedyś zbierałem, wszystkie... podręczniki gramatyki i ortografii polskiej. Widzę w tym momencie wasze zdumione miny... ale studiowałem wówczas polonistykę i szczególnie pasjonowały mnie te sprawy. Aha! ). Hej, hej! Żyjecie? Nie umarliście ze strachu?! - Jurek stara się przekrzyczeć zgiełk burzy. Marne wodniackie życie. Niedawno było słońce , i ciepło beztrosko, a teraz macie pokazową lekcję wyładowań atmosferycznych. To nie sztuka siedzieć w domu i przez szybę okna podziwiać piękno natury. Tu, bracie, obcujesz z przyrodą. Nie okpisz jej. Tempo zajęć programowych wzrasta. 13 sierpnia o godz. 9. 30 w Pałacu UNESCO w Paryżu następuje otwarcie Konferencji, a już o godz. 12. 28 odjeżdżamy koleją do Grenoble, odległego o 641 km. Grenoble, francuskie Zakopane , centrum sportu i turystyki górskiej, położone w rozległej dolinie na tle malowniczej panoramy Alp, oglądamy w blaskach zachodzącego słońca. Skoro, to mowa o dodatku za odznaczenie trudno zrozumieć dlaczego nie przewiduje go ustawa wypadkowa. Wydaje się, że ludzie, którzy stracili zdrowie w wypadku przy pracy lub wskutek choroby zawodowej, powinni również dodatek ten otrzymywać, jeżeli oczywiście zostali odznaczeni odznaczeniem, z którym dodatek ten jest związany. Okoliczność natomiast, czy wnioskodawca rzeczywiście pracuje w warunkach szkodliwych dla zdrowia, jest bez znaczenia prawnego. Nie każdy bowiem, kto jest zatrudniony w takich warunkach, korzysta ze skróconego czasu pracy, a tylko ten, którego do skróconego czasu pracy uprawniają odpowiednie przepisy. Organizacja życia populacji starczej jest dopiero w zalążku; z ludźmi nie opuszczającymi mieszkania, którym najtrudniej przychodzi ułożyć sobie życie i którzy najbardziej potrzebują zainteresowania, nie ma kontaktu poza bardzo słabo jeszcze rozwiniętymi usługami pielęgnacyjnymi sióstr PCK. Badani utrzymują bliskie kontakty z czterokrotnie mniejszą liczbą przyjaciół niż krewnych. Wśród osób zaprzyjaźnionych absolutną przewagę( 80- 90 %) mają ludzie tej samej płci i na ogół również w starszym wieku( 80 %), co jest dla respondentów bardzo niekorzystne; w miarę upływu lat dawne kontakty słabną lub przestają istnieć, a nowe nie są nawiązywane. Prawie połowa respondentów( 45 %) nie ma w ogóle przyjaciół. Powyższy schemat, będący niewątpliwie znacznym uproszczeniem rzeczywistych relacji, może posłużyć jako uzupełnienie koncepcji podsystemów uczestnictwa omówionych w poprzednim rozdziale. Przy jego pomocy można obrazować wpływ poszczególnych czynników absencji. Okazuje się przy tym, że pewne czynniki mogą realizować swój wpływ na kilku etapach zachowań absencyjnych, następujących po sobie. Nie podzielam w związku z tym poglądu Autora glosy, że gdyby ustawodawca utratę prawa do urlopu za dany rok przez pracownika wiązał z sytuacją, określoną w art. 156 § 1 k. p., znalazłoby to "zapewne" wyraźne odbicie w tym przepisie. Na przyjętą definicję rodziny niepełnej wpłynęły zarówno, jak i względy techniczne, a więc stosunkowa łatwość wyodrębnienia spośród pracowników zakładów takich, którzy samotnie wychowują dziecko lub dzieci, przede wszystkim cel badania. Celem badania było bowiem ustalenie potrzeb rodzin niepełnych służące zracjonalizowaniu zakładowej polityki społecznej w odniesieniu do rodzin pracowniczych. Powszechnie wiadomo, że jednym z czynników warunkujących sumienne i staranne wykonywanie obowiązków przez pracowników jest właśnie ich sytuacja rodzinna. Celem badania było: określenie zróżnicowania potrzeb zależnie od cech demograficzno-społecznych ankietowanych ,,, a także stwierdzenie zakresu pomocy otrzymywanej obecnie przez respondentów od osób i instytucji wyodrębnienie kategorii ludzi starszych najbardziej potrzebujących opieki określenie preferencji tych osób w zakresie postulowanych przez nich określonych form pomocy. Tylko 4/5 badanych mieszka w lokalu samodzielnym; pozostali maja nakaz kwaterunkowy na część mieszkania bądź odnajmują pokój sublokatorski. Ludzie mieszkający razem z obcymi to najczęściej osoby o niższym poziomie wykształcenia. Spośród nich co czwarty jest narażony na stałe lub sporadyczne przykrości; ludzie ci zapobiegają konfliktom przez ograniczenie do minimum korzystania ze wspólnych pomieszczeń. Gdy rozpoczynałem działalność krytyka, recenzja teatralna miała w gazecie należytą rangę, a krytycy stanowili część poważnie traktowanej kadry publicystów. Z ich opinią liczono się nie tylko, ale również w redakcji w środowiskach literackich i teatralnych. Było to zresztą zgodne z dawną tradycją prasy polskiej, w której krytyka artystyczna , a szczególnie teatralna stanowiła mocną pozycję, że powołam się choćby na nazwiska Boya—Żeleńskiego czy Karola Irzykowskiego. Główne walory SDP dostrzega się przede wszystkim w bogactwie inicjatyw o charakterze międzynarodowym, że wspomnę tylko o organizowaniu tradycyjnych , uznanych spotkań dziennikarzy Wschodu i Zachodu w Jabłonnie, o inicjatywie dotyczącej dyskusyjnych spotkań i współpracy dziennikarzy rejonu Morza Bałtyckiego czy o Apelu Pokoju skierowanym do dziennikarzy Europy. W połowie 1943 roku otrzymano z kraju przysłany przez "Iko" 5—lampowy aparat, który ukryto w świetlicy 2 batalionu. Bateria została zamurowana w ścianie, a radio umieszczono w bele stropowej w starannie zamaskowanym wgłębieniu. Zapasowe lampy dostarczył kurier z kraju do szpitala wojskowego w Stargardzie, gdzie leczono ciężko chorych jeńców. Przejął je pracujący w tym szpitalu lekarz— jeniec jugosłowiański, będący w kontakcie z kierownictwem ruchu oporu w obozie w Dobiegniewie. Podjęty przed kilku laty w RFN pomysł ze statutami byt niejako pionierski i modelowy zarazem dla innych krajów zachodnich w poszukiwaniu modus vivendi między wydawcami a dziennikarzami. Fiasko eksperymentu zachodnioniemieckiego— po tylu niewypałach oraz zaniechaniu jego kontynuacji przez inne dzienniki— nie zachęci raczej dziennikarzy z innych redakcji do występowania z podobnymi inicjatywami. ( s. 9) Na co chorują dziennikarze? Jakie są choroby zawodowe? Na podstawie dwóch akcji z roku 1970 i 1975 stwierdzono, że dominują nerwice i psychonerwice— okoł0 28 proc., następnie układ krążenia— około 27 proc. i choroby układu trawiennego— ponad 18 proc. Sygnał niezbyt pocieszający. Ustaliliśmy w trakcie wymiany poglądów, że Naczelna Redakcja Programów Oświatowych i Popularnonaukowych PR będzie od tego roku przesyłać kolegom z prasy wydawane dla nauczycieli broszury informujące o treści audycji dla szkół. Wszyscy zainteresowani popularyzacją innych audycji oświatowych otrzymają też odpowiedni serwis informacyjny. Przed wojną wprawiła w paniczny lęk tysiące amerykańskich radiosłuchaczy sztuka H. G. Wellsa" Wojna światów" w radiowej wersji Orsona Wellesa. ( s. 20) Potraktowana serio "wiadomość", że Ziemię zaatakowały marsjańskie potwory, doprowadziła do tego, że ludzie w panice porzucali swoje domy, na ulicach doszło do masowych karamboli z licznymi ofiarami. W pierwszej kolejności "Iko" wyposażyła w odbiorniki radiowe oflagi. Do "kurników" wysłano wielolampowe aparaty o wymiarach 5 X 14 X 20 cm, będące wówczas ostatnim osiągnięciem techniki. Zostały one wyprodukowane pod kierunkiem płk. inż. Józefa Srebrzyńskiego w oddziale V KG AK. Oryginalne lampy zdobyto z zasobów niemieckich przeznaczonych dla Wehrmachtu. 26 maja br. w Domu Dziennikarza w Warszawie odbyła się tradycyjna uroczystość wręczenia dorocznych nagród SDP i klubów twórczych. Oprócz laureatów wzięli udział w tym spotkaniu liczni działacze naszej organizacji ,, redaktorzy naczelni przedstawiciele szeregu wydawnictw. Obecny był kierownik Wydziału Prasy , i Radia Telewizji KC PZPR Kazimierz Rokoszewski. Przesyłam mój list wyrażający pogląd i opinię na temat artykułu pt." Dwa wyroki" zamieszczonego w nr 10 "PiŻ". Po jego przeczytaniu odezwała się we mnie gorycz i niesmak w związku z wyrażonym poglądem przez Krzysztofa Z., bądź co bądź studenta czwartego roku socjologii, nauki o społeczeństwie , i grupach stosunkach społecznych. Red. M. Rymuszko( "PiŻ" nr 23) dorzucił nowe fakty obrazujące działalność prominentów lat siedemdziesiątych. Mam nadzieję, że jakkolwiek z oporami, to dojdzie do rozliczenia osób odpowiedzialnych. Zastanawiające, że ówcześni dygnitarze niemal wszędzie, jak Polska długa i szeroka, mieli swoje ośrodki wypoczynkowe. Obiekty te były pilnie strzeżone i nie miał do nich dostepu zwykły śmiertelnik. Zakaz ten bezwzględnie obowiązywał, nawet jeżeli chodzi o pobliskie szlaki komunikacyjne. Na podstawie prawomocnego i zaopatrzonego w klauzulę wykonalności wyroku sądu rejonowego wszcząłem egzekucję o należność pieniężną. Dłużnik zmarł w toku egzekucji. W związku z tym uzyskałem stwierdzenie nabycie spadku po nim i odpis prawomocnego postanowienia o nabyciu spadku przesłałem komornikowi sądowemu celem kontynuowania egzekucji. Ten jednak odmówił prowadzenia dalszej egzekucji powołując się na to, że klauzula wykonalności powinna opiewać na spadkobierców dłużnika. Czy takie stanowisko jest uzasadnione? Sąd Wojewódzki dopatrzył się racji w stanowisku pozwanych. Ustaliwszy, że powódka otrzymała odszkodowanie na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie melioracji wodnych, oddalił powództwo. Przepisy tego rozporządzenia bowiem— zdaniem sądu wojewódzkiego, wyłączają stosowanie kodeksu cywilnego i w związku z tym Leokadia J. nie może domagać się odszkodowania na zasadach ogólnych. II. "Grunwald" nie jest stowarzyszeniem antykrzyżackim , lecz antysyjonistycznym. O syjonistów w dzisiejszej Polsce równie łatwo, jak o krzyżaków. III. Czy możemy wyżywić się sami? — Tak, stwierdziła zakładowa komisja "Solidarności" przy Okręgowym Przedsiębiorstwie Przemysłu Mięsnego w Bydgoszczy i zablokowała wywóz mięsa z Bydgoskiego do Katowickiego , i Krakowskiego Nowosądeckiego. Pozwane zakłady uznały roszczenie powoda i przekazały sporną kwotę w dniu 10. XII 1979 r., w związku z czym powód ograniczył roszczenia do odsetek i kosztów postępowania. Okręgowa Komisja Arbitrażowa uznając, że powodowemu należały się tylko roszczenia z tytułu kary za zwłokę w kwocie 67.716, umorzyła odnośnie do tej części roszczenie postępowania i oddaliła powództwo w pozostałej części. Nikogo nie dziwi sprawa, że osoby piastujące stanowiska kierownicze muszą gdzieś wypoczywać. Jednak to co miało miejsce do niedawna, przechodzi ludzkie wyobrażenie Dlatego problem ten musi zostać wnikliwie rozpatrzony, a większość obiektów powinna być bezwzględnie zwrócona społeczeństwu, bo za jego pieniądze zostały wzniesione. Jako Polaka i prawnika interesowała mnie motywacja wyroku. Czym kierowała się ta piątka ubranych w sędziowskie togi Niemców, która w 36 lat od zakończenia największej z wojen rozstrzygała nie tylko, ale o losie kilku osób oskarżonych o zbrodnie odpowiedzieć musiała— w imieniu narodu— na pytanie o podstawowe wartości i kryteria moralne współczesnego świata. Na dobro spektaklu zapisuję także zabieg inscenizacyjny z użyciem marionetek w sekwencji dzieciństwa bohaterów. To bardzo podnosi atrakcyjność widowiska, zwłaszcza, że teatry lalek nie rozpieszczają gorzowskich dzieci, a nasi aktorzy, z których wielu ma dyplomy lalkarskie, rzadko mają okazję prezentować tę technikę na macierzystej scenie. - Próbowałam je zrozumieć. Widzę takie czasem wokół siebie, ubezwłasnowolnione, poddane we wszystkim swoim mężom. Takie, które nawet są bite, ale które kochają tych swoich drani-mężów. Nawet mówić nie chcą o nich źle. To jest dla mnie przerażające. Tak dzieje się w wielu rodzinach, nie tylko tych ze społecznego marginesu, niestety. Miłość nie wszystko powinna wybaczać. Joanna Spirydowicz- uczennica II klasy w II LO. Gra rolę Danki. W Studiu Teatralnym od października ub. r. Teatr bardzo ją przyciąga, chciałaby jak najwięcej grać. Stoją od lewej: Krzysztof Machnicki i Grzegorz Turek, siedzą: Agata Zienkiewicz , i Paweł Caban Anna Moszko. Krzysztof Machnicki- uczeń kl. III w V LO. Gra rolę Pawła. - Lepiej nie podejmuj, bo zasmucisz, tych widzów którzy cię lubią i" na ciebie" chodzą. - O, myślę, że gdyby m zrobiła "tam" karierę, wybaczyli by mi exodus oglądając( radosno-ironiczny śmiech) moje oblicze na ekranach kin czy telewizorów. - Tenże trzynasty sezon na naszej prowincji, ostatnio jakby trochę mniej wojewódzkiej, rozpoczynasz rolą matki w bardzo ważnym społecznie spektaklu Catherine Anne pt "Agnes"... - Zdecydowanie" Mistrz i Małgorzata". - A jaka najmniej? - Moim zdaniem każda sztuka warta jest obejrzenia i przekonuję o tym widzów. - Czy pani musi obejrzeć każdą sztukę? - Muszę i chcę. Z zasady oglądam trzecią próbę generalną. Muszę znać sztukę, by o niej rozmawiać i by przekonać, że warto ją obejrzeć. Chcę oglądać, bo wszystko, co teatralne jest mi bardzo bliskie. Na początku lipca w wypadku samochodowym została ciężko ranna Roma Kobus- koordynator pracy artystycznej w gorzowskim teatrze. Serdeczne życzenia jak najszybszego powrotu do zdrowia i do pracy, kochanej Romie, życzy dyrekcja i wszyscy pracownicy Teatru im. Juliusza Osterwy. Dołącza się zespół redakcyjny" Premiery u Osterwy". Romo! Twoje miejsce pracy czeka na Ciebie. Masz nawet nowe biurko. Wracaj jak najszybciej, ale- oczywiście- po pełnej rekonwalescencji. - Zagrałem w sztuce" Wszystko dobre, co się kończy dobrze" Szekspira u siebie, w Gdańsku. A ostatnio przygotowuję monodram Don Juana z" Ja i ja" Rolanda Topora. Piekielnie trudny tekst. Reżyserem tego przedstawienia jest pan Krysiak. Poza Gorzowem nie zajmuję się reżyserowaniem sztuk i robię to z czystej przyjemności pracy w teatrze z drugiej strony rampy. - Dziękujemy za rozmowę i czekamy na następne pana przedstawienia, pewnie jesienią przyszłego roku. Stoją od lewej Dorota Moszko i Ola Diakonów, siedzą: Ewa Chajrych , i Małgorzata Kasprzak Joanna Spirydowicz. Dorota Moszko- uczennica III klasy w IV LO. Gra rolę Cesi. Grała we wcześniejszych przedstawieniach Studia Teatralnego, była Babą w" Krasnoludkach i sierotce Marysi" i Nocnym Stróżem w" Dziewczynce z zapałkami". Liczba obrabiarek do obróbki skrawaniem, którymi dysponuje przemysł maszynowy, sięga kilkuset tysięcy. Modernizacja parku maszynowego , zastąpienie obrabiarek prostych przez automaty ,, półautomaty obrabiarki z cyklem zautomatyzowanym itp. może objąć tylko kilka procent stanu maszyn( wg wyliczeń IOS w Krakowie około 4 % rocznie). A reszta? Może i powinna być znacznie lepiej wykorzystana przede wszystkim przez właściwe przygotowanie roboty i nowoczesne onarzędziowanie. Wiersz przeznaczony na odpowiedź maszyna rozpoczyna znakiem zapytania, po którym Fred wpisuje dane liczbowe, będące odpowiedzią na pytania, w identycznej z pytaniami kolejności. Fred. ? 2, 11, 6, 10, 27, 5, 100. Maszyna: podaj kolejno numer projektu ,,,, ogólną liczbę godzin liczbę godzin zużytych termin rozpoczęcia prac termin zakończenia prac. Jeszcze gorzej przedstawia się sytuacja z pracą laboratoriów w przedsiębiorstwach budowlano-montażowych. Właściwie tylko Białostockie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego posiada laboratorium z prawdziwego zdarzenia. Trzech laborantów dysponuje odpowiednimi aparatami kontrolno-pomiarowymi( np. sprzęt do badań materiałów metodą nieniszczącą). Pozostałe przedsiębiorstwa zatrudniają po jednym laborancie, przy czym bywa on obciążony dodatkowymi obowiązkami. Ekspertyzy materiałów dokonywane są od przypadku do przypadku. Albo albo nie ma czym— nie przywiązuje się do tego wagi. Program pobytu w Rydze, oprócz zwiedzania miasta, przewidywał wizyty w zakładach pracy według specjalności i zainteresowań. Poszczególne grupy gościły więc: w Zakładach Budowy Wagonów, w Fabryce Trykotaży" Rigas Aditais", w Fabryce Wyrobów Cukierniczych "Uzwara", w Kombinacie Chlebowym, w Wydawnictwie Książek i Czasopism( technicznych także) oraz w PGR "Riga". Odbyło się także spotkanie środowiskowe z ryskimi budowlanymi w Domu Kultury Budowlanych. Niezmiernie istotne są postanowienia uchwały ostatniego wspólnego plenum CRZZ i NOT, by w planowaniu rozwoju nauki i techniki na lata 1970– 1975 w programie państwowym oraz w programach resortowych i branżowych zagwarantować kompleksowe planowanie rozwoju i wdrażania postępu technicznego. Oznacza to, że każde opracowanie nowej techniki realizowane przez biura projektowe , i konstrukcyjne technologiczne, przez placówki naukowe podległe resortom , i PAN innym instytucjom centralnym, powinno uwzględniać dostępne zabezpieczenia warunków pracy. Bardziej znamienne są liczby w poszczególnych gałęziach przemysłu. Przykładowo dla maszyn włókienniczych udział ten wynosi 14,4 %, dla turbin wodnych 13,0 %, wyrobów precyzyjnych 11,7 %, turbin parowych 10,8 %, maszyn narzędziowych 8,5 %. W eksporcie wyrobów chemicznych Szwajcaria pokrywa 6,5 % zapotrzebowania światowego, a dla wyrobów farmaceutycznych nawet 12,8 %. Całkowicie zmonopolizowany przemysł wyrobu zegarków znajduje się w ponad 90 % w rękach szwajcarskich. A więc rezultatem tych badań jest stwierdzenie: można zwiększyć zdolność produkcyjną maszyn stosując narzędzia szybkowymienne i narzędzia wstępnie ustawiane( przed założeniem ich na maszynę). Narzędzia te pozwalają zmniejszyć czas pomocniczy o 50 %, co zwiększa zdolność produkcyjną maszyny o ok. 60 %. Tak, ale chcąc upowszechnić szerzej, trzeba mieć do tego celu nowoczesne narzędzia szybko mocujące, produkowane masowo. VIII Zjazd Inżynierów Mechaników Polskich obradował w Katowicach pod hasłem zbiorowego wysiłku myśli i pracy nad aktualnymi zagadnieniami technicznymi, mającego na celu rozwój techniki polskiej. Po raz pierwszy inżynierowie mechanicy z całej Polski wzywani są na Górny Śląsk, by— zebrawszy się w tej stolicy polskiego węgla i żelaza— poznali ją bliżej, wniknęli w jej życie, zrozumieli bliżej jej doniosłość i potrzeby. Rok 1997 przyniósł wiele przeobrażeń i decyzji kształtujących nowe oblicze całego systemu obronnego. W życie weszła nowa konstytucja, tworząc podstawy prawne dla zmiany wielu nie odpowiadających rzeczywistości rozwiązań. Ukształtował się nowy model kierowania obronnością, którego podstawą jest ustawa o ministrze obrony narodowej i regulamin organizacyjny MON. Istotnym elementem w szkoleniu operacyjno-taktycznym na wszystkich szczeblach dowodzenia powinno być osiągnięcie interoperacyjności, tzn. poznanie w maksymalnym stopniu procedur obowiązujących w armiach państw NATO. Nasze ostatnie doświadczenia związane z wypełnianiem kwestionariusza w ramach planowania obronnego NATO, zwanego DPQ, mogą napawać optymizmem. Jak się okazało, potrafimy to robić, za co- powiem nieskromnie- pochwalono nas, ale jakże wiele jeszcze przed nami. Pronatowska orientacja wymaga pełnej cywilnej kontroli nad armią, a od polityków- odpowiednich kompetencji w dziedzinie obronności. Również i w tej dziedzinie uczelnia ma znaczny dorobek, wyposażając w wiedzę wojskową cywilne kadry administracji Sił Zbrojnych oraz kadry resortów cywilnych administracji państwowej i samorządowej. Pocisk umieszczony na samobieżnej wyrzutni wycelowuje się tak sam, jak działa, zgodnie z danymi do strzelania obliczonymi przez centralę ogniową. Wyrzutnia waży 19 ton, ma 3 m długości i 3,80 m szerokości. Jest to duże urządzenie, ale dzięki wprowadzonym ostatnio znacznym usprawnieniom łatwe jest jego obsługiwanie. Rozstrzygając tę sprawę dowódca batalionu powinien zawsze brać pod uwagę konkretne zadanie, jakie otrzymał batalion, ,, oraz zamiar wyższego dowódcy określający sposób obrony ogólną sytuację taktyczną warunki terenowe. Ostateczna decyzja będzie również zależała od sytuacji bojowej, w takiej znajdzie się batalion. Inna powinna być decyzja wtedy, gdy batalion przechodzący do obrony nie znajduje się w bezpośredniej styczności z nieprzyjacielem i inna, gdy ta styczność istnieje, zwłaszcza gdy nieprzyjaciel oddziałuje dość aktywnie. Chciałbym na marginesie tych spraw zwrócić uwagę na jedno z podstawowych zadań, a mianowicie na utrzymywanie na odpowiednim poziomie gotowości bojowej i mobilizacyjnej międzynarodowych pododdziałów( bataliony: polsko-ukraiński i polsko-litewski) , a także 18 Batalionu Desantowo-Szturmowego, stanowiącego odwód SFOR w operacji NATO w Bośni i Hercegowinie. Lotnictwo artyleryjskie bazuje na głównych. oraz wysuniętych lotniskach. Celowe jest rozmieszczanie samolotów lotnictwa artyleryjskiego w pobliżu sztabu artylerii, na korzyść którego pracuje, co umożliwia w razie potrzeby szybkie wywołanie i sprawne wykorzystanie samolotów oraz opracowanie i dostarczenie sztabowi artylerii materiałów z rozpoznania powietrznego. Śmigłowce przydzielane do sztabów artylerii bazują na lądowiskach oddalonych od miejsca położenia danych sztabów 3- 5 km. Szef sztabu jest przełożonym wszystkich pracowników sztabu i kieruje jego pracą. Jest pierwszym doradcą dowódcy i odpowiada przed nim za sprawne funkcjonowanie sztabu. Informuje on sztab o najważniejszych decyzjach dowódcy, a w razie nieobecności dowódcy i jego zastępcy- podejmuje decyzje. Jego stałym zastępcą jest oficer G3. W sztabach, w których nie ma stanowiska szefa sztabu( batalion i brygada) jego funkcje pełni oficer G3/ S3. W celu ułatwienia właściwego ich doboru podano wszystkie części oraz orientacyjny stopień przydatności tych części w magazynie( tabela 4). Liczba części zamiennych wystarczy do obsługi 150 gaźników. Należy podkreślić, że gaźnik jest ważnym elementem samochodu, gdyż oprócz ekonomicznego zużycia paliwa w znacznym stopniu wpływa również na niezawodność jazdy i stałą gotowość techniczną pojazdu. W jednym z kącików wystawy, na kolorowej serwecie, rozłożono tomiki poezji regionalnej. Już sama okładka tomiku przyciągała wzrok, wabiąc bukietem barwnych , polskich polnych kwiatów. Do tego tomik, którego autorką jest Irena Urbanska-Becla, ma znamienny tytuł" Zapach lata". Wydana ostatnio książeczka jest cegiełką na odnowienie starego , zabytkowego kościółka w Trzcinicy i można ją jeszcze nabyć w bibliotece wiejskiej, mieszczącej się w domu parafialnym. 4. Opis winien być wykonany na oddzielnej kartce i dopięty lub doklejony na odwrocie fotogramu. ( Bezpośrednie pisanie na odwrocie zdjęcia może spowodować zniszczenie powierzchni obrazu odciskami pisma.) 5. Zdjęcia winny być składane( wzgl. nadsyłane pocztą), wraz z danymi osobowymi nadsyłającego do dnia 30 lipca 1998 r. na adres: Stowarzyszenie Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego, ul. Kołłątaja 1, 38-200 Jasło. W dniach 28 i 29 kwietnia br. w Młodzieżowym Domu Kultury w Jaśle, miały miejsce dwa znaczące wydarzenia oświatowo-kulturalne, z udziałem uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych z Jasła i regionu jasielskiego. Oba te wydarzenia zasługują na szczególną uwagę ze względu na dodatkowe, poza zwykłymi obowiązkami szkolnymi, zainteresowania młodzieży oraz na podjęcie dobrowolnego wysiłku i udziału w organizowanych dla niej turniejach , i konkursach olimpiadach. Te zaledwie 1500 ha stanowi ostoję nieomal połowy wszystkich zbiorowisk roślinnych i gatunków stwierdzonych na terenie Parku. Ekosystemy nieleśne MPN są głównym biotopem dla dużej liczby gatunków roślin rzadkich i zagrożonych oraz podlegających ochronie prawnej. Przykładem mogą być gatunki z rodziny storczykowatych, które są tu szczególnie liczne i mają bogate populacje. Śnieżnobiałe podkolany i bladoróżowe gółki zachwycą każdego spacerującego po szlakach wiodących wśród łąk. Od Wielkiego Piątku odwiedzamy Grób Chrystusa, przy którym stoi tradycyjna straż. Wielka Sobota to dzień święcenia jadła, z symbolicznym barankiem i pisankami. Warto tu wspomnieć, że święcenie jadła to zwyczaj wyłącznie słowiański. W Wielką Sobotę święcie się też wodę i ogień. Wreszcie uroczysta Rezurekcja w Wielką Niedzielę rano, a po niej wielkanocne śniadanie, poprzedzone dzieleniem się święconym jajkiem, podobnie jak opłatkiem w Boże Narodzenie. Teren Magurskiego Parku Narodowego i jego otoczenie zaliczane są do obszarów szczególnie bogatych pod względem fauny gadów i płazów. Spotyka się tu takie gatunki jak: salamandra plamista ,,,,, traszki górskie , i karpackie grzebieniaste kumak górski żmija zygzakowata gniewosz plamisty zaskroniec zwyczajny. Rysunek Kubusia ma być wykorzystany na pocztówkach przygotowywanych przez Polski Komitet Olimpijski. Kuba ma dwie , równie uzdolnione siostry, starszą o dwa lata Martę i młodszą Ewę uczennicę klasy trzeciej. Jak informuje dyr. M. Wędrychowicz, czynione są starania o przyznanie Kubusiowi stypendium z Krajowego Funduszu na rzecz Dzieci szczególnie uzdolnionych. Uznanie , i szacunek podziękowanie należy również skierować pod adresem tych szkół , a przede wszystkim nauczycieli, którzy- wbrew dość powszechnie panującej opinii o braku zainteresowań ze strony młodzieży różnymi konkursami potrafią znaleźć, odpowiednio pokierować i otoczyć opieką uczniów chętnych do godnego reprezentowania swojej Należy jednak pamiętać o pewnej zależności między prawidłowym , bogatym odżywianiem , a zabiegami kosmetycznymi. Żaden , najlepszy nawet kosmetyk, nie zlikwiduje skutków błędów dietetycznych. Tak więc, zgodnie z zapotrzebowaniem na witaminy, odżywianie jest podstawą dobrego zdrowia i wyglądu. Kosmetyka jest tylko bardzo pożądanym dodatkiem. W celu lepszego zrozumienia siebie tym lustrem mogą być sny, o ile potrafimy zrozumieć ich mowę. W marzeniach sennych główną rolę grają symbole. Każdy człowiek ma je inne. Ale skoro, to zapytamy, co to coś, mając jakiś symbol na myśli, dla mnie znaczy możemy odnaleźć nasze znaczenie tego symbolu i tak dojdziemy do prawdziwej treści snu. Od trzeciego rozbioru Polski do odzyskania niepodległości minęły 123 lata. Nie spełniły się nadzieje wiązane z wojennym geniuszem Napoleona, a ofiara krwi żołnierzy Księstwa Warszawskiego miała przynieść owoce dopiero po przeszło 100 latach. Upragnionej wolności nie przyniosły również zrywy powstańcze lat 1830 i 1863. Samodzielna Brygada Spadochronowa stała się też bohaterką kilku( mam dwa) dobrych artykułów Adama Jońcy w wychodzącym od niedawna w Belgii francuskojęzycznym periodyku "Amilitaria". W odróżnieniu od tekstu angielskiego, oparte są one głównie na zbiorach Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, skąd też pochodzą kolorowe fotografie obiektów. Jońca zamieścił m.in. ciekawe zdjęcie kapitana Leclefa- Belga , jednego z melicznych cudzoziemców mających prawo noszenia Znaku Spadochronowego. Dziś, po odkryciach Zygmunta Freuda, to zapomniane w średniowieczu dziedzictwo wchodzi do naszej codzienności i znajduje w niej swoje miejsce. Powstała nawet nauka o snach, nazywana onejrologią. Jest ona teraz właściwie na początku swej drogi i roztacza wspaniałe perspektywy, np. dla diagnostyki przewlekłych chorób o objawach rejestrowalnych dopiero po długim okresie ich rozwoju. Sen w tym wypadku jest najczulszym instrumentem. Muzeum Wojska w Białymstoku prezentując swoje zbiory w "Arsenale" nie należy do potentatów w zbiorach białej broni. Posiada ok. l50 ciekawych i zróżnicowanych egzemplarzy. Nie mniej pokazanie reprezentatywnego przekroju jest wydarzeniem godnym uwagi. Całość ekspozycji uzupełniona jest obrazami o tematyce kawaleryjskie) rodziny Kossaków ,, Ludwiga Maciąga Michała Byliny ,, i lancami używanymi w pułkach jazdy polskiej rzędem końskim umundurowaniem ułana polskiego oraz rzeźbami Edwarda Majkowskiego o tematyce ułańskiej. - Podjęcie starań o stworzenie" Polskiego Związku Sportowego", do którego weszłyby państwowe związki poszczególnych gałęzi sportu, a to celem ułatwienia państwu pracy w popieraniu życia sportowego , jego kierownictwa , kontroli , a wreszcie celem przygotowania udziału polskiego sportu w międzynarodowych igrzyskach olimpijskich. KRYSTYNA Z ZIELONEJ GÓRY: Dawniej to było wiadomo, mówiło się" chłopiec lub dziewczyna z dobrego domu" sugerowało to, że potrafią zachować się tak, jak jest to przyjęte w ich środowisku. Teraz Bóg jeden raczy wiedzieć. Moi uczniowie dzieci z tzw. dobrych domów zachowują się okropnie. klną, kłamią, palą. Okazują lekceważenie nam nauczycielom i sobie wzajemnie. Co z nimi robić? Prezentowany( fot. 2 poz. l) bagnet A.K.M. typ 1 posiada rękojeść wykonaną z masy plastycznej w kolorze czarnym. Głowica z zatrzaskiem i otworem na temblak. Temblak z rzemienia szerokości 8 mm, połączony zaczepem metalowym z grzbietem jelca. Jelec stalowy , czerniony, z pierścieniem w części siecznej o średnicy 17 mm do osadzenia na lufie karabinu. Przycisk rygla osłonięty z przodu. Jelec przynitowany do ostrza. BYDGOSZCZ. Na wspólnym zebraniu członków PPS i PPR w Fordonie powzięto rezolucję, stwierdzającą, że obie partie dążyć będą do jeszcze ściślejszej współpracy, zwalczając wszelkie objawy sekciarstwa partyjnego. KRAKÓW. Wśród szeregu wspólnych zebrań aktywów PPS i PPR na terenie zakładów pracy w Krakowie odbyły się m. in. wspólne obrady pracowników naftowych CZPPP i CPN przy udziale ok. 200 uczestników i zebranie "Społem", w którym wzięło udział 250 działaczy. Węgiel ten rozdziela się rygorystycznie między posiadaczy kart I kat. Ale jeden z nich może mieszkać w jednym pokoju— a drugi, mając na utrzymaniu np. matkę i kilkoro dzieci, może mieszkać w dwóch , a nawet trzech. Przydzielanie węgla" na osobę" jest tak samo nielogiczne, jak przydzielanie np. chleba" na piec". KOKS MUSI BYĆ! Osiedle Kozia Góra doskonale oddaje klimat miasta. Kilka dwupiętrowych bloków, dookoła suszy się porozwieszana na drzewach i krzakach bielizna. Mieszkania kilkunastometrowe( 16- 17 m kw.) bez łazienki. Na każdym piętrze jeden kibel. Ciężko jest powstrzymać odruch wymiotny wchodząc na klatkę schodową. Wchodząc do "łazienki" trzeba być wytrwałym, żeby nie puścić pawia. Mówimy o wyborach. O presji rządowej. O fałszowaniu kartek. O skupywaniu głosu za cenę towarów UNRRA. O kampanii EAM’u za wstrzymaniem się od głosowania. O wybranym młodym pośle monarchistycznym nazwiskiem Drossos, na którego padło 15 tysięcy głosów, ale wszystkie zaznaczone w kartkach wyborczych krzyżykami. Biedny Drossos, sami analfabeci głosowali na niego… Podczas zjazdu zostały wybrane nowe władze. Przewodniczącym, po raz kolejny, wybrano Zbigniewa Wiktora, wykładowcę akademickiego z Wrocławia. Zjazd przyjął nowy program partii. Spora część delegatów, reprezentujących zwłaszcza środowiska młodzieżowe, zaprezentowała alternatywny wobec projektu kierownictwa program. Ostateczni, po zażartej dyskusji zwyciężyła propozycja kierownictwa ZKP. - Argumentacja narodowa, która początkowo została wprowadzona tylnymi drzwiami, zaczęła zajmować miejsce wiodące uważa Marcin Adam, członek władz partii. Grecja, zawias polityki angielskiej na Bałkanach. Grecja, od 1821 roku uważana za wyłączną strefę wpływów Albionu. Grecja, wrota wschodu , styk trzech kontynentów i czterech mórz. Grecja, sięgająca swym archipelagiem aż do śródziemnomorskiego szlaku Gibraltar— Malta— Cypr— Suez. Ileż tu pięknych portów, jakby stworzonych dla Home-Fleet: Pireus ,,,,, Saloniki zatoka Suda na Krecie Milos Patras Lesbos… GDAŃSK. — Na 100 tys. zł. grzywny i 3 miesiące obozu pracy skazany został Jan Markowski, właściciel sklepu rzeźniczego w Gdańsku— Nowy Port za ukrywanie słoniny i sadła w celu wywołania zwyżki cen i próby osiągnięcia nadmiernego zysku. BIAŁYSTOK. — Delegatura Komisji Specjalnej w Białymstoku ukarała grzywną na ogólną sumę 157.500 zł. 30-tu nieuczciwych sprzedawców za pobieranie nadmiernych cen , i brak cenników nieujawnianie cen na sprzedawanych artykułach. Kończenie edukacji na 6 klasach. Cofanie się cywilizacyjne i kulturowe naszej wsi i małych miejscowości w XIX wiek, gdzie nowelki Antek , Janko Muzykant, czy Nasza Szkapa nabierają dziwnie aktualnej wymowy. Polska prowincja skansenem Europy. Wszystko to , cała ta hucpa nazywa się reformą oświaty i ma służyć dobru dzieeka i społeczeństwa. W encyklice Misja Odkupiciela Jan Paweł II podkreślił wagę współpracy duchowej w misyjnym dziele Kościoła. " Z modlitwą— pisze— trzeba łączyć ofiarę. Zbawcza wartość każdego cierpienia, przyjętego i ofiarowanego Bogu z miłością, wypływa z Ofiary Chrystusa, który wzywa członków swego Ciała Mistycznego do współudziału w swych udrękach, do" dopełnienia ich braków we własnym ciele"( por. Kol 1, 24). Misjonarzowi w jego ofierze winni towarzyszyć wierni i podtrzymywać go własną ofiarą". Ludzkie "ego" wzbrania się przed wzrostem, przed stawianiem wymagań. Dlatego też dojrzewanie w Chrystusie nie jest łatwe. Nie przypomina wakacji na zalanej słońcem plaży, na brzegu ciepłego morza. Jest związane z cierpieniem, z krzyżowaniem wspomnianego "ego", które lęka się ascezy, które domaga się bezwzględnie i ślepo praw dla siebie… Jest krzyżowaniem" dawnego człowieka z jego uczynkami"( Kol 3, 9). I, i Bóg dał człowiekowi swój obraz i podobieństwo kobieta szuka tego wyrazu w twarzyczce dziecka. I, i Bóg oczekuje od człowieka miłości i wdzięczności matka bardzo liczy na to ze strony swego dziecka. I, i Bóg z ogromną troską i niepokojem patrzy, jak człowiek pożytkuje wolną wolę oraz rozum, którymi go obdarzył matka z takimi uczuciami śledzi rozwój i dorastanie swego dziecka. Jaka jest nasza przyszłość? " Straszliwa rzeko społecznego obyczaju! Kto się oprzeć tobie zdoła? Czy nigdy twoje wody nie opadną, nie wyschną? Jak długo jeszcze będziesz gnać nieszczęsnych ludzi ku morzu wielkiemu i groźnemu, trudnemu do przebycia nawet dla tych, którzy do drzewa krzyża przywarli"( św. Augustyn, Wyznania, 16). " Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?"( Łk 18, 8). Wolność— to dramatyczna alternatywa, to balansowanie między życiem a śmiercią ,,, zbawieniem a potępieniem wzrostem a karleniem światłem a ciemnością… Jest to również alternatywa między posłuszeństwem Chrystusowi a posłuszeństwem rozkapryszonemu "ego"( ja). To, co w człowieku grzeszne, winno ulec przetworzeniu. Żyć przez czterdzieści lat w nieustannej męce i wiernie trwać przy Bogu to wielki heroizm. Nie wolno nam milczeć o heroizmie s. Róży. Pan Jezus powiedział bowiem, że świecy nie stawia się pod korcem, ale na świeczniku, by wszystkim przyświecała. Tak więc i s. Róża winna przyświecać nam swoimi cnotami, w szczególności zaś heroicznym cierpieniem i zgadzaniem się z wolą Bożą. Oczywiście jest również potrzeba, chyba jeszcze większa, niesienia modlitewnej pomocy umierającym braciom, którzy w najbardziej dramatycznym momencie życia przekraczają próg wieczności. Nie dopuść, aby ten nieunikniony dramat przerodził się w ostateczną tragedię— oto apostolskie zadanie każdego z chrześcijan. Zadanie wynikające z moralnego nakazu miłości bliźniego, który w udręce konania w sposób szczególny potrzebuje umocnienia wiary i nadziei w miłosierdzie Chrystusa, w potęgę Jego krzyżowej zbawczej ofiary. Może, któraś z Was pragnie naśladować Chrystusa ubogiego , i czystego posłusznego z Maryją, tak jak św. Franciszek i św. Maksymilian. Może i Ciebie Pan woła, aby oddać się Niepokalanej tak zupełnie, dla uświęcenia siebie i zdobycia jak najwięcej dusz dla Chrystusa?… Minęły dwa lata. Na torze pod Kielcami odbyty się pierwsze wyścigi samochodowe. Trasa kręta i trud na. Przyjechało ponad sto Fiatów 126p. Nie spodziewali się tego organizatorzy z Automobilklubu Świętokrzyskiego i działacze warszawscy. Zawody małych Fiatów zepchnęły w kąt wyścigi, pożal się Boże, Formuły. Przestały być, tak jak kiedyś interesujące zawody Fiatów 125p. Najciekawsza stała się klasa markowa aut o pojemności do 650 cm. CZY WARTO PISAC O INGEMARZE STENMARKU? Dalej mieszka w Tarnaby, w Szwecji, podpisał licencję B, jeździ na nartach jugosłowiańskich- ELAN i czuje się świetnie. Ale czy sprosta napierającym i po sportowemu nienawidzącym go kolegom? Przełomowy dla niego sezon... Jarle Halsnes z Norwegii niepostrzeżenie wyrósł na świetnego slalomistę. Czy zastąpi, chyba ostatni sezon jeżdżącego, Erika Hakera? ELŻBIETA KRZESIŃSKA: Ale przecież mamy mówić ogólnie o całej prasie sportowej. Jest jasne, że są dziennikarze lepsi i gorsi , uczciwi i mniej uczciwi. Wynika z tego jednak obraz pewnej całości. WŁADYSŁAW KOMAR: Nie, nie można tego uogólniać, przecież tych ludzi nie jest tak znowu wiele. ELŻBIETA KRZESIŃSKA: Tymczasem sprawa wygląda w ten sposób, że przez jednego nieodpowiedzialnego człowieka wyrządza się krzywdę całemu środowisku. Powyższe pismo odczytał na zorganizowanej niedawno naradzie narciarskiej honorowy prezes Warszawskiego Klubu Narciarskiego, Lucjan Szwedowski. Prezes zapytał następnie czy zamknięcie gór przed dziećmi ma traktować jako sprawę ostateczną i nieodwołalną i co to ma wspólnego z upowszechnieniem narciarstwa, o którym tak ochoczo od lat dyskutujemy. Dostał oklaski od zebranych, ale odpowiedzi oficjalnej nie otrzymał. Kiedy w Banja Luce skończył się ostatni , decydujący o medalu mecz, Halina leżała na parkiecie, a na niej kłębiła się góra ciał. Nie pamięta co mówiły, czy się śmiały, czy niesiono ją na rękach. Dziewczyny mówią, że piszczała, płakała, śmiała się, przykucnęła, usiłując uspokoić drżące od wysiłku mięśnie i wtedy rzuciły się na nią... W swoim ostatnim felietonie namądrzyłem się co niemiara, korzystając przy okazji z mądrości innych. Napisałem ten tekst przed meczem z Portugalią i teraz mogę powiedzieć, że mi owa" uszczęśliwiona jasność" trochę pociemniała, a te wszystkie mądrości z taką pieczołowitością zbierane nieco zbaraniały, nieznacznie się zgłupiły. Ludzie ci jednak wkrótce będą bezsilni. Początek tego wszystkiego można było zauważyć już kilka lat temu, ale na dobre klub zaczął grawitować w dół po przegraniu przez piłkarzy walki o awans do trzeciej ligi z lokalnym rywalem. Kryzys zaczął się też w innych sekcjach z wyjątkiem podnoszenia ciężarów, którego zawodnicy występują w drugiej lidze. Jednakże i ta dyscyplina prędzej czy później obniży poziom w istniejących warunkach. Niezawodna Wdowa snuje się wytrwale. I zmiana akcji! Ryszard Smożewski:" Zajmujemy się tematyką sportową regularnie, jako jedyni, ale nie chcemy być sportowym teatrem. Sport nie zasługuje na to, żeby mówić o nim oddzielnie. Pokazujemy go, o ile możemy znaleźć problemy wychodzące poza środowisko, przy pomocy sportu wiele więcej można powiedzieć o życiu". Sala konferencyjna przepełniona. Obok znanych uczonych, siedzą przewodniczący kołchozów ,, brygadziści Bohaterzy Pracy Socjalistycznej. Jest posiedzenie piątej sesji Zachodnio-Syberyjskiego Oddziału Akademii Nauk ZSRR. Oto delegat Najwyższej Rady ZSRR agronom K. Szadrin, który kieruje kołchozem "gigant", znajdującym się na uboczu od kolei, obok Sałaiwskiego pasma gór. Jeśli to słuchacze kursów korespondencyjnych z warsztatów PKP w Oleśnicy potrafili zlikwidować wiele" wąskich gardeł" i usprawnić produkcję— i Państwowe Technikum Korespondencyjne musi zlikwidować swoje" wąskie gardło", jakim jest brak skryptów. Robotnicy chcący się uczyć, mają prawo żądać od CUSZ, któremu podlega Państwowe Technikum Korespondencyjne, by stanowczo więcej zainteresował się kursami, które powinny skutecznie pomóc w dokształcaniu naszych robotników i w wyszkoleniu nowych kadr technicznych. Wie o tym Inspektorat Szkolny, który rzecz znamienna— za jedynie właściwe rozwiązanie uznał przeniesienie z tej szkoły nauczycielki, za to, że krytykowała ten stan rzeczy. Wie o tym również Komitet Dzielnicowy PZPR, który ogranicza się do debat nad tym, czy nauczycielkę za krytykę wykluczyć z Partii, czy też nie, nie zwracając zupełnie uwagi na to, co się dzieje w szkole i pod jaką opieką znajdują się dzieci. Społeczeństwo domaga się, żeby członkowie Episkopatu swoją czynna postawą w obronie pokoju przekreślili wszelkie nadzieje podżegaczy wojennych, którzy ciągle liczą— i nie ukrywają tego— na dostojników kościoła w Polsce, jako na swoich sprzymierzeńców. Przekreślić te nadzieje, znaczy służyć ludowi , i ojczyźnie pokojowi. Na niebie nie latały talerze. Żywioły były na usługach człowieka, wnętrze gór, rozsadzanych energią atomową— stawało się jego śpichrzem, piękno— udziałem świata dojrzewał urodzaj społeczeństwa komunistycznego. Gdy powrócą do siebie, będą opowiadali nam o cudach prawdziwych, jakie widzieli w kraju, gdzie człowiek zwycięża przyrodę. Oni z kolei odkryli Związek Radziecki. W zamian za troskę i opiekę klasy robotniczej kołchoźnik odpowiada zaopatrywaniem robotników we wszystkie potrzebne produkty rolnictwa. Największą troską kołchoźników jest jak najwięcej wyprodukować produktów i sprzedać je państwu w terminie. Wielkie wrażenie zrobiło na nas życie kulturalne kołchoźników. Na nasze pytanie, co robią, po pracy— odpowiadają:" Przebieramy się i idziemy do klubu". Mówi z zapałem o organizacji radzieckich MTS( stacji maszynowo-traktorowych): W Związku Radzieckim brygadzista traktorowy po opracowaniu planu samodzielnie kieruje swoim odcinkiem, dzięki czemu traktorzyści nie otrzymują sprzecznych często zarządzeń od agronomów i techników. Niemałą pomoc— zdaniem Kaszuby— stanowi fakt, że traktorzyści radzieccy przeważnie wywodzą się sami z kołchozów, w których pracują ich środki maszynowe. Ambicje kołchozów są ich ambicjami, zwycięstwa kołchozu— ich zwycięstwami. Podobnie rzecz się ma z innymi wnioskami racjonalizatorskimi. Ta dziwna obojętność czynników rozpatrujących i oceniających pomysły racjonalizatorskie w Centralnym Zarządzie Przemysłu Okręgowego wywołuje rozgoryczenie projektodawców. Taki stosunek nie może sprzyjać należytemu rozwojowi myśli twórczej wśród pracowników Stoczni, a tym samym przynosi straty państwu. Należy oczekiwać, że sprawą tą zajmą się szybko i skutecznie odpowiednie czynniki. " Byłoby jeszcze lepiej"- powiada" Życie Lubelskie". Bardzo niemądra uwaga. Magistrat lubelski wie, co czyni, nie zasypując dołu. Stopniowo dół się zasypie sam śmieciami. W ciągu mniej więcej roku. Po dwóch latach ukaże się już nad nim pewne wzniesienie. Po trzech latach wyrośnie górka i dzieci będą miały skąd zbiegać. Jest to dokładnie przemyślane i rozplanowane, a" Życie Lubelskie" pcha się tu z jakimiś zacofanymi uwagami. W codziennym rozkładzie zajęć czterdziestoletnia pani powinna pomieścić i lekkie ćwiczenia gimnastyczne i spacery , i krótką drzemkę kąpiel. Jeżeli pani jest nerwowa lub przemęczona, powinna jak najczęściej brać letnią kąpiel w dobrze ogrzanym pokoju, po której należy się zdrzemnąć lub wypocząć przez pół godziny. Jeżeli pani jest zupełnie zdrowa, powinna brać rano zimny prysznic lub nacierać się gąbką. Za każdą dostarczoną żmiję daje instytut ampułkę serum. Instytut, otrzymuje rocznie przeszło 6.000 żmij, które przy życiu utrzymuje się około 6 miesięcy bez pożywienia, niektóre zaś szczególnie grzechotniki nawet do roku. Żmije w Brazylii spotyka się niemal na każdym kroku, na drogach ,, ścieżkach piaskach, pomiędzy kamieniami oraz przy ścinaniu drzew , koszeniu trawy lub zboża, a nawet w zabudowaniach gospodarczych. Plamy od much zmywamy z matowych szyb za pomocą spirytusu lub bardzo rozcieńczonego kwasu solnego, plamy tłuste- benzyną. Piece kaflowe oraz żelazne emaliowane myjemy wodą zmieszaną z mydłem , i sodą odrobiną salmiaku. Wanny myje się roztworem szarego mydła i salmiaku. Potem zaraz zmywa się gorącą wodą z sodą, a wreszcie czystą wodą i wyciera starannie do sucha. Muszle w w. c. myjemy rozcieńczonym kwasem solnym. Zarząd Miejski w Lublinie, mając na względzie dobro dziatwy, rozebrał znajdujące się na dziedzińcu szkoły powszechnej piwnice, które zajmowały niepotrzebnie sporo miejsca i tak niezbyt dużego dziedzińca. Byłoby jednak jeszcze lepiej, gdyby zasypano pozostały po rozbiórce dół, który służy teraz za śmietnik, uniemożliwiając w ten sposób uczniom dostęp do placu. Doktryna Trumana ma oblicze wyraźnie polityczne. Ale plan Marshalla przedstawiony został światu, jako dążenie do gospodarczego odrodzenia Europy przy pomocy amerykańskiej. Tymczasem szczegóły, jakie ujawniane są w miarę, jak rozwija się w Kongresie dyskusja nad planem wskazują, że mimo rzekomo gospodarczych założeń planu, jego jądro ma charakter wybitnie polityczny i plan Marshalla ma stanowić narzędzie owej hegemonii politycznej Stanów Zjednoczonych na kontynencie amerykańskim. Zbliżenie labourzystów do konserwatystów i wspólna uległość wobec idei amerykańskich znalazła swój nieoczekiwany wyraz również w zachowaniu premiera Attlee i b. ministra Edena. Obaj dżentelmeni zademonstrowali amerykańskie obyczaje w Izbie Gmin, przysłuchując się debatom z nogami na pulpitach. ( P) Dziwne drogi pomocy! M.P. bez zastanowienia uwięzili tych tak familijnie nastrojonych hitlerowskich, hycli, po czym przekazali ich najbliższej jednostce Intelligence Service. W dwa dni potem przesłano tajemniczych urlopowiczów pod Bremę; do brytyjskiego biura wywiadowczego celem wstępnego przesłuchania. Oficerowi. który przyjął niemieckich więźniów w dzień po ich przybyciu, wydali się oni od razu wyjątkowo podejrzani, wobec czego przekazał ich dalej do specjalnego Centrum Przesłuchania, podając jako powód ich przekazania" zbyt wiarogodne dokumenty" Skończyła makijaż i zaczęła przeglądać ciuchy. Stwierdziła, że wszystko jest niemodne. Od dawna nie wychodziła na swoje ulubione wędrówki po sklepach, ale z modą była na bieżąco dzięki kobiecym pismom pełnym zdjęć ze światowych pokazów mody. Musi ubrać się ładnie. Przecież dziś pierwszy raz od prawie roku wybiera się na dyskotekę. Ciekawe jakich znajomych spotka? Czy się zmienili? Czy coś w klubie się zmieniło?. 1. Za krótki czas farbowania. Farba powinna być na włosie ok. 30 minut, by pigmenty w niej zawarte mogły w pełni zadziałać. 2. Użycie zbyt małej ilości farby. Optymalna zmiana koloru wymaga zużycia całej ilości farby zawartej w opakowaniu. Gdy farby jest za mało, tylko nieliczne pigmenty mogą się wchłonąć we włosy. Około 20 czerwca br. przyjeżdża instruktor tenisa , olecczanin z pochodzenia, Zbigniew Karczmarczyk, który będzie prowadził naukę gry w tenisa. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Olecku, mieszczący się przy ul. Park 1, tel.( 0116) 20 48 zaprasza rodziców do zapisywania dzieci do szkółki tenisowej, a wszystkich pozostałych informuje, że z kortów można korzystać codziennie od 9. 00 rano do 20. 00. Znów trzask- prask! i zamienił gumkę w skórzany pejcz. - Dobra, to wszystko. Tylko pamiętaj, że przed północą musisz wyjść od Maxa, bo czar pryśnie, będzie kicha i po ptakach. Zabawa trwała w najlepsze, gdy Kopciowy zdecydowanie podeszła do Maxa, wyrżnęła go w pysk, zabrała mikrofon, strzeliła pejczem i zakrzyknęła władczo:- Do domu! A wszystko to za sprawą wandali, którzy co roku systematycznie niszczą słupki uzupełniane przez drogowców. Jak bardzo swoją niszczycielską działalnością utrudniają życie przeciętnemu kierowcy mogą przekonać się tylko ci, którym przyszło jechać samochodem nocą, w warunkach ograniczonej widoczności( deszcz , mgła). Brak słupków ze światełkami odblaskowymi to niejednokrotnie zagrożenie wypadkiem. A co na to policja? Przydałoby się takiego delikwenta złapać i" pociągnąć do odpowiedzialności". A może nikt tego nie zauważył? Zwierzenia Ani poruszyły mnie do głębi. Wydaje się mi, że nie tylko mnie. Jej, jako osobie niesamowicie wrażliwej, bardzo trudno przyszło powiedzieć coś takiego- zresztą, czemu tu się dziwić- młoda kobieta nosi w sobie tak ogromny ból , ranę, ale jest otwarta na ludzi i to jej pomaga. W liceum zaocznym zdali wszyscy. Uczniowie Zespołu Szkół Technicznych klas piątych zdali wszyscy. W liceum zawodowym na Zamkowej i w Liceum Handlowym oblały po dwie osoby. W Technikum Mechanicznym wszystkie osoby zaliczyły pierwszy etap. Redakcja ma nadzieje i życzy wszystkim maturzystom, by liczba niepomyślnych werdyktów oceniających ich wiedzę zamknęła się wyżej wymienioną liczbą. MOSiR w Olecku zaprasza chętnych do sprawdzenia się w" lekkoatletycznych czwartkach" Cyklicznie w każdy czwartek każdy chętny, będzie mógł sprawdzić swoje siły i możliwości w biegu , czy skoku rzucie, bez względu na wiek czy płeć. Zajęcia prowadzić będzie mgr wf Robert Smyk. Zajęcia rozpoczynają się o godz. 17. 00. Zbiórka na stadionie miejskim. - Szokująca jest wysoka śmiertelność z powodu raka szyjki macicy. Są to dramatyczne liczby. W 1997 roku zachorowało około 11 tys. kobiet, z tego około 6 tys. zmarło. Jego zdaniem większą uwagę należy przykładać do wczesnego wykrywania i rozpoznawania tych schorzeń. - Znamy metody, dlaczego więc umieralność jest tak wysoka? Poprawa może nastąpić w momencie zastosowania nie tylko, ale odpowiedniego leczenia stworzenia właściwych warunków dla leczonych kobiet , zmiany stylu życia. Nowoczesna placówka, oddana do użytku 5 lat temu, wyposażona jest w sieć komputerową typu "Pentium". Dziewiętnastoosobowa załoga dwoi się i się troi, aby spełniać oczekiwania znacznej liczby klientów. W dniu moich odwiedzin rolnicy pobierali należności za dostawy mleka dla firmy "Bakoma". Bank Żychliński obsługuje także oświatę z terenu miasta i gminy, wypłaca pieniądze osobom zatrudnionych przez UMiG w ramach prac interwencyjnych... Wystarczy popatrzeć na któryś koncert Madonny , Prince'a czy- z drugiej strony- Metalliki albo U2, ileż tam egocentryzmu ,,,, samouwielbienia promieni laserów, które są jak ramki świętego obrazka, gigantycznych telebimów ze zwielokrotnionym odbiciem idoli mizdrzenia się do siebie nawzajem publiczności i artystów. Także sklepy płytowe stają się gabinetami spoglądających na nas i na siebie nawzajem luster, z których każde szepcze:" zwierciadełko powiedz przecie..." W grze mogą wziąć udział co najmniej 2 osoby, "uzbrojone" w pionki( lub guziki zamiast pionków) i kostkę do gry. Wejdźcie więc do podziemnych lochów pełnych zasadzek i niespodzianek. Jesteście gotowi? Kto pierwszy dotrze do skarbu?! Ratunku! Wplątałeś się w pajęczynę. Musisz cofnąć się o 2 pola do tyłu, by pozbyć się lepkich nici z twarzy. Druga para- Szymon Skierski i Joanna Graczykowska( pary powyżej 15 lat, kategoria C) wywalczyła V pozycję, także w obu stylach. Sukces ten potwierdza bardzo dobre przygotowanie par trenowanych w "FALCONIE" przez Tomasza Kadylaka i Izabelę Kupiec oraz wróży kolejne laury w najbliższym czasie. - W pierwszym roku naszej działalności poszukiwaliśmy młodzieży chętnej do pracy z osobami niepełnosprawnymi. Później, podczas kolejnych spotkań, wiele osób same chętnie zdecydowało się na taką działalność. Teraz już od dwóch lat pracuje z nami niezmiennie stała grupa młodzieży- stwierdziła prezes gostynińskiego Stowarzyszenia Pomocy dla Osób Niepełnosprawnych- Jadwiga Świtek. Pozostaje życzyć tegorocznym maturzystom Zakładu Karnego, by tej zdobytej wiedzy nie zaprzepaścili i w sposób umiejętny wykorzystali po opuszczeniu murów więziennych. Jednocześnie tak wysokie wyniki w nauce niech będą przykładem dla uczniów płockich szkół, że wszystko jest możliwe, jeśli czegoś się pragnie naprawdę bardzo. Padały jeszcze pytania o drogi krajowe biegnące przez wsie. Jednak te jak i wiele innych tematów nie mogły zostać omówione wobec przygotowania się naczelnika Dyły z Opola tylko do tematu obwodnic i co za tym idzie zupełnej nieznajomości pozostałych spraw. Można jeszcze tylko dodać, że w związku z przebudową dróg Powstańców Śląskich i Wiejskiej powstaną ścieżki rowerowe. Radny Ziubrzyński poruszył sprawę zarobków personelu( w szczególności pielęgniarek) zatrudnionego w PCM. Stwierdzono, że stosunkowo wysokie zarobki mają pielęgniarki bloku operacyjnego. Pozostałe od 900 do 1200 zł. Stażystki( 6 osób) 850 zł. Prezes Marcyniuk tłumaczył, że zarobki nie mogą być wysokie, żeby znowu, tak jak ZOZ nie wpaść w spiralę długów. Jako plotkę należy potraktować według prezesa sygnały o zamykaniu oddziałów( np. neurologia) i zwalnianiu pielęgniarek( np. położnych). - Oczywiście, to także ogrom pracy. W dniu Debaty zamykam się razem ze stosem dokumentacji w pokoju redakcyjnym, wyłączam telefon komórkowy i nie ma mnie praktycznie dla nikogo. Piszę, kreślę, notuję, tak by powstały pytania, aż w końcu kilkanaście minut po 22. 00 zadaję to pierwsze, po którym zazwyczaj rozpoczyna się prawdziwa burza w postaci zagorzałej dyskusji. - Z tego co wiem to wówczas obowiązywały specyficzne praktyki studenckie? - Zgadza się. Zanim jeszcze na dobre zaczęliśmy studiować musieliśmy poznać jak wygląda ciężka praca. Pamiętam, że stawaliśmy o 3. 15 nad ranem, udając się do zakładu samochodów małolitrażowych. Wspólnie m.in. z więźniami wykonywaliśmy różne czynności. Mnie akurat przypadało przykręcanie tylnych lamp do Fiata 126 p. - A co pana najbardziej stresuje? - Spotkania z publicznością i mówię w tym momencie poważnie. Pamiętam sytuację jak po raz pierwszy miałem poprowadzić główne wydanie Wiadomości. Mając sporo doświadczenia myślałem, że Durczok jest już w stanie wszystkiemu sprostać bez problemu. Jednak zasiadając w studio i patrząc w kamerę można dostać niesamowitej blokady psychicznej. Firma Connex świadczy usługi transportowe w Polsce od roku 1998. Ze statystyk wynika, że dziennie z usług Connexu korzysta 157 000 osób. Rocznie przemierza około 60 milionów kilometrów. Connex ma swoje spółki przede wszystkim na południu Polski. Na dzień dzisiejszy działają już w Sanoku ,,,,,,,,, Łańcucie Sędziszowie Małopolskim Mielcu Brzozowie Warszawie Kędzierzynie-Koźlu Toruniu Tczewie Kołobrzegu, a od 1 grudnia także w Prudniku. Aby coś zjeść udaje się do Opieki Pomocy Społecznej, tam dostaje kupony na obiad. - Zjem jeden talerz zupy, potem drugi i to mi wystarczy na cały dzień. Również czasami sąsiadka coś mi wyniesie na klatkę. Pan Edmund cały dzień spędza na poszukiwaniu makulatury, chodząc po mieście z wózkiem. Dostaję za to na skupie, mniej więcej dwa złote z groszami. - Rejestrator rozmów? - Tak, od 1 października każda rozmowa bez względu na numer jest rejestrowana. Będziemy przechowywać zapis do dwóch lat wstecz, dzięki czemu m.in. w pewnym stopniu wyeliminujemy sytuacje, w których panie w dyspozytorni były obrażane przez osoby dzwoniące. Kwestią czasu jest zainstalowanie identyfikatora pozwalającego określić z jakim numerem telefonu prowadzona jest rozmowa lub wezwanie. Pozwoli to na wyeliminowanie fałszywych wezwań. Sala konferencyjna, w której odbywają się posiedzenia Rady Miejskiej w Mińsku Mazowieckim, jest własnością Urzędu Rejonowego. Na czas remontu zdjęto ze ścian godło , i krzyż święte obrazki. Po zakończeniu prac zapomniano o ponownym ich umieszczeniu. Trwało to kilka miesięcy. Sprawę braku "insygniów" zasygnalizował w interpelacji jeden z radnych. Burmistrz, Zbigniew Grzesiak, wyjaśnił, że są trudności w porozumieniu się z Urzędem Rejonowym. Mieszkaniec Siedlec, wracając do domu, spotkał przy sklepie monopolowym trzech nieznajomych mężczyzn. Po krótkiej rozmowie i zakupieniu butelki wina czwórka mężczyzn udała się na pobliskie podwórko, aby opróżnić butelkę. Gdy po wypiciu trunku siedlczanin chciał opuścić towarzystwo, został prawdopodobnie uderzony w głowę i stracił przytomność. Ocknął się dopiero w szpitalu. Lekarze stwierdzili rozległe złamanie czaszki. Na stanowisku ministerialnym zgodnie z zasadą,, koszula bliższa ciału", poseł i wiceminister resortu łączności, M. Sawicki nie zapomniał o potrzebach telefonizacyjnych swojej gminy. Przeprowadzana sukcesywnie od 1996 roku telefonizacja została już zakończona w pierwszym etapie. W dziesięciu wsiach przybyło 424 nowych abonentów. - Tegoroczny plan inwestycyjny zakłada realizację drugiego etapu telefonizacji- wyjaśnia wójt K. Bohowicz. - Impreza ta ma na celu propagowanie strzelectwa sportowego w naszym środowisku oraz jak największe wykorzystanie obiektów do tego przeznaczonych. Z różnych względów obiekty te często stoją bezużytecznie, niszczeją, a przecież tak niewiele trzeba, ażeby temu zapobiec- powiedział prezes Zarządu Rejonowego LOK w Węgrowie, Leszek Knap. - Chcemy również upowszechnić ten rodzaj sportu wśród osób niepełnosprawnych. Stąd też wziął się pomysł zorganizowania strzelnicy sportowej w Łukowie. W części Pałacu od strony parku powstaną apartamenty gościnne z trzema sypialniami , i pokojem stołowym dużą łazienką. Obok znajdzie się część gastronomiczna z kawiarnią. Skrzydło Pałacu od strony ulicy Piłsudskiego zostanie zajęte przez Pałac Ślubów- z salą ślubów o powierzchni stu metrów i nieco skromniejszą salą toastów. W tym samym miejscu będzie także Urząd Stanu Cywilnego. Kochani! Spotykamy się nad Zalewem w sobotę. Weźcie ze sobą krzesełeczka , kocyki, kto chce być niezależny- niech weźmie grilla. Na miejscu do kupienia będą kiełbaski ,,, piwo pieczywo napoje, itp. Parasolki raczej zostawcie w domu, bo wysłaliśmy specjalne zamówienie do zaklinaczy pogody w Kamerunie. Przez całą sobotę tamtejsi spece od wiatrów i słońca mają klepać zaklęcia o pogodę dla Siedlec. Przed sądem stawiło się tylko 18 świadków. Wśród tych, którzy nie przyszli do sądu i nie usprawiedliwili swojej nieobecności znalazł się również wojewoda Z. Wielogórski. W takiej sytuacji pani prokurator postawiła wniosek, by zawiadomienie dla wojewody o kolejnym terminie rozprawy wysłać pod dwoma adresami- domowym i do Urzędu Wojewódzkiego. Sprawę ewentualnej kary dla wojewody za nie usprawiedliwione niestawiennictwo prokurator zostawiła w gestii sądu. Sądzę, że jest bardzo dobrze przygotowany do pełnienia swojej obecnej funkcji. Jego doświadczenie niewątpliwie przydałoby się również w Sejmie. Uważam, iż kandydatura sekretarza gminy w Łukowie jest trafna i godna zastanowienia. W moim odczuciu głos oddany na Wiktora Osika jest dobrą inwestycją. Drogę w kierunku Mirca blokuje wóz strażacki z przypiętą amfibią. Tutaj najwięcej jest ciekawskich z przerażeniem obserwujących niewielką szczelinę pomiędzy oszalałymi falami wody a spodem mostu. Gdy szczelina zniknie można tylko sobie wyobrazić co będzie. Kilkunastu strażaków nerwowo biega z jednej strony na drugą. Pomagają płynącym krzewom pniakom osękami , bosakami, by przepłynęły pod mostem. - Zresztą niemal we wszystkich punktach, tam gdzie potrzebna jest pomoc, kierowane są samochody i niezbędne siły z sześćdziesięcioosobowego , tu pracującego zespołu strażaków z Mirca ,,,,,, Pawłowa Ostrożanki Brodów Wąchocka Brzezia Ambrożowa- dodaje. Mirosław Seta, miejscowy strażak, wchodzi meldując, że sytuacja wydaje się opanowana. - Woda od dwóch godzin nie podnosi się- mówi z wyraźną ulgą w głosie, prosząc o ciepłą herbatę. Trzeba ratować dobytek! Niestety, wykonane opodal obwałowania niewiele dały. - Woda wdarła się do obory należącej do Andrzeja Sobkowicza!- słychać kolejne alarmujące wezwanie. Ruszył ratunek. Kolejna akcja. Strażacy brnąc niemal po kolanach w wodzie wynoszą w drewnianych klatkach świnie. Idą czwórkami. Woda stawia opór. Chwieją się pod ciężarem. Ponieważ w rezultacie otrzymano zdecydowanie mniej pieniędzy niezbędne stało się opracowanie kolejnego harmonogramu, który zostanie przedstawiony podczas kwietniowej sesji Rady Powiatu. Oddanie do użytku wszystkich obiektów w ramach inwestycji" Rozbudowa Szpitala Miejskiego" nie będzie możliwe w tym roku, a tym samym nie pozwoli to na przeprowadzenie planowanej restrukturyzacji Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej. - Ta katastrofa musiała nastąpić, jeśli, to nie tam, gdzie do niej doszło sto metrów dalej. Samochód jadący z taką prędkością jest narzędziem śmierci- stwierdził mecenas Jerzy Siwonia, który występował w imieniu oskarżycieli posiłkowych. - Wnoszę o wymierzenia kary pozbawienia wolności w górnych granicach ustawowego zagrożenia oraz utrzymanie tymczasowego aresztowania. O 3,4 proc. niższy poziom przestępczości odnotowała starachowicka policja. W sumie zanotowano ponad dwa tysiące przestępstw. Ponad 1600 z nich to przestępstwa o charakterze kryminalnym. Jak poinformował Edward Salwa, powiatowy komendant policji spadek nastąpił w przypadku takich przestępstw jak: bójki i pobicia( o 22 proc.) ,, oraz włamania( o 11 proc.) kradzieże samochodów( o 30,9 proc.) wypadki( o 8,5 proc.). Więcej zaś było kradzieży( o 16,3 proc.) oraz rozbojów( 24,6 proc.). Prokurator zażądał dla oskarżonego siedmiu lat pozbawienia wolności , oraz wpłacenia nawiązki w wysokości trzech tysięcy złotych na rzecz fundacji zajmującej się pomocą osobom, które brały udział w wypadkach drogowych zakazu prowadzenia pojazdów na zawsze. - Zginęła młoda dziewczyna jadąca do domu z trzeźwym kierowcą. Naruszone zostało dobro najwyższe: zdrowie i życie innych użytkowników drogi- powiedziała prokurator. Nauczyciele, którzy będą przechodzić na emeryturę mają prawo do otrzymania należnych im odpraw. W budżecie Starostwa Powiatowego pieniądze na odprawy dla nauczycieli owszem są, ale nie dla 56 osób. - Zabezpieczyliśmy pieniądze dla około 20 nauczycieli. Co będzie jeśli na emerytury odejdzie więcej osób? Trzeba będzie poszukać pieniędzy na odprawy dla nich- powiedział K. Pecelt. W stołówce szkoły leśnej w Tucholi odbyły się pokazy mody , i technik aikido tańca break dance oraz koncert rockowy. Wieczorem w Tucholskim Ośrodku Kultury podczas koncertu noworocznego zagranego przez orkiestrę Mirosława Pałczyńskiego przeprowadzono aukcję gadżetów WOŚP, a w bydgoskim radiu PiK przez kilka godzin licytowano tucholskie złote i srebrne serduszka. Czy mają szansę, aby ich zabiegi zakończyły się powodzeniem? Jeśli, to nie w wiosce poza kilkoma prywatnymi sklepami pozostanie praktycznie tylko jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej. Poczta Polska przymierza się bowiem do zamknięcia placówki, która bardzo ułatwia życie mieszkańcom. Cały czas otwartą kwestią jest oddanie jej w ajencję dotychczasowej kierowniczce. Po chwili doszło też do bójki, z której Bronisław K. nie wyszedł zwycięsko. Na ten widok do grupki młodych osób dobiegł Józef K. i ugodził nożem Michała B. Nie było to lekkie zadraśnięcie. Z opinii biegłego wynika, że pokrzywdzony" doznał rany kłutej klatki piersiowej okolicy podoobojczykowej prawej z uszkodzeniem opłucnej prawej". Przestępstwa nie było- stwierdziła tucholska prokuratura i umorzyła postępowanie w sprawie legalności wycięcia drzew w komunalnym lesie w Rudzkim Moście. Postanowienie o umorzeniu postępowania niedawno się uprawomocniło. Jeśli, to śledczy dopatrzyliby się karalnych uchybień konsekwencje mogli ponieść nie tylko, ale i drwale urzędnik tucholskiego magistratu, który zlecił wycinkę. Doniesienie o możliwych nieprawidłowościach wpłynęło do tucholskiej prokuratury w gorącym przedwyborczym okresie na początku października. Coraz więcej samochodów ,, a nawet motocykli ciągników rolniczych wyposażanych jest w nowe- białe tablice rejestracyjne. Widok białych rejestracji z czarnymi znakami zaczynających się literkami CTU na autach poruszających się lub parkujących na ulicach Tucholi i innych miejscowości powiatu jest coraz częstszy. I to pomimo tego, że mieszkańcy do kosztownej wymiany wcale się nie "palą". Celem akcji" Internetu obywatelskiego" było sprawdzenie, czy posłowie mają świadomość istnienia i roli tego środka komunikacji społecznej i czy chcą korzystać z udostępnionych im nowoczesnych technologii. Wygląda na to, iż Renata Basta, przynajmniej od niedawna( jeśli nie odpowiedziała na e-maile rozsyłane w akcji "IO"), taką świadomość posiada. Jeszcze mniej pewny jest los podstawówki w Klonowie. Ze względu na mizerne finanse gminnej oświaty niemożliwe jest utworzenie tam zwykłej szkoły publicznej. Po prostu nie ma wystarczającej liczby dzieci. Prowadzenie placówki społecznej wydaje się oczywistym rozwiązaniem, jednak i tutaj konieczna byłaby pomoc( współfinansowanie) samorządu. Nic nie wskazuje na to, aby jeszcze w tym roku mogły zostać poczynione stosowne zmiany w budżecie gminy. Sprawa odwlecze się zatem przynajmniej o rok. Od trzech lat w pierwszym kwartale każdego roku w Tucholi odnotowywany jest pożar budynku użyteczności publicznej. W 2001 spaliło się kino, w 2002- poddasze dworca. W miniony poniedziałek również doszło do zaprószenia ognia w jednym z części poddaszy tucholskiego budynku dworca. Do poradni chirurgicznej i pogotowia ratunkowego napływali poszkodowani piesi. Lekarze opatrzyli stłuczenia , i zwichnięcia złamania u 14 pacjentów. Przed drzwiami chirurgicznej izby przyjęć i pracowni reoentgenowskiej wiły się długie "ogonki". We znaki dały się też niewyczyszczone przed zimą przewody kominowe. W Małej Komorzy z tego powodu zapaliły się sadze. Wędruję po samodzielnym już , niedawno otwartym gmachu poznańskiej Kliniki Rehabilitacyjnej, działającej na zasadzie naczyń połączonych z Kliniką Ortopedyczną. Kierownik Rehabilitacji, docent dr Tomaszewska otwiera salę po sali zajęciowe ,, gimnastyczne szkolne( żeby dzieci możliwie mało traciły lat szkolnych i kontaktu z życiem, do którego powrócą czy może wejdą po raz pierwszy?), baseny kąpielowe , laboratoria- ogromny ośrodek. Nie jestem w stanie wszystkiego zwiedzić, a co dopiero zrozumieć! " Aufgabe Narvik planmassię durchgefiihrt"(" racja Narvik wykonana planowo')- zadepeszował Dietl. 10 kwietnia Luftwaffe już startowała z Lotniska z Stavanger, a Rada Miejska Narviku została zawezwana przed oblicze generała leutnanta. Przyjechał taksówką. Wysoki ,, chudy lekko zgarbiony. Miał dwóch Norwegów przy boku. - Dobry wieczór panom. Witam na pierwszym krótkim spotkaniu. Na inne będziemy mieć czas potem. Dopiero przybyliśmy...- zaczął. - Piotrze, już skończyłam rozmowę z rodzicami, teraz chciałabym porozmawiać z tobą. Chłopczyk z miejsca się budzi. Chodź!- mówi lekarz, ale dziecko się nie rusza. - Ach prawda- powiada dr Dolto- zupełnie zapomniałam, że nie potrafisz chodzić. Zbliża się do chłopca i bierze go w ramiona. W gabinecie sadza na fotelu, siada obok i w obecności rodziców streszcza mu, co jej opowiedzieli. Coraz goręcej. Śmiesznie. Jutro czy pojutrze mamy przekroczyć koło polarne. Wkrótce zawiniemy do Trondheim. Trzymam na kolanach książkę" Droga wiodła przez Narvik", zabraną ze sobą. Obok colonel Eddie majstruje coś we wspaniałym Kodaku. Oparci o burtę u podnóża masztu z norweską flagą stoją, objęci, dziewczyna w niebieskich dżinsach. Nadchodził schyłek lat trzydziestych. W porcie rojno było od statków. Poczciwa , stara" Nord Norge" poszła na emeryturę. Nikt jej nie kiwał dłonią na ostatnie do widzenia. Świat potrzebował żelaza. Większość statków czekających w przystani miała czerwoną flagę z czarną swastyką. W 1938 roku Niemcy importowały 22 miliony ton rudy szwedzkiej dla przemysłu wojennego. W 1938 roku po raz pierwszy przyjechał do Narviku major Vidkun Quisling. " A więc na miasto kurtkę ze stojącym kołnierzem na jeden rząd guzików zapinaną; kołnierz , i mankiety rękawów klapy kieszeń obszyte suknem innego koloru. Długie spodnie z lampasami i czapka typu angielskiego ze skórzanym daszkiem." Wyjazd za miasto wymaga inaczej umundurowanego szofera. Oto krótka definicja znawcy: marynarka typu french ,, krótkie spodnie żółte sztylpy. Do bardzo luksusowych limuzyn( pisało się jeszcze limousine)- bardziej wytworny strój szoferski. Zostwiliśmy" starego łosia" w Namsos. Obojętnie patrzył na olbrzymie fontanny wybuchów wytryskujących wokół nas... Szliśmy do Harstad. Tam czekała nas wiadomość:- Luftwaffe zabiła pod Narvikiem "Groma". Opowiadają o najmłodszym z załogi, co zakochany w swoim okręcie nie miał siły go przeżyć. Mógł się uratować, ale krzyknął: Nie. ja z "Gromem"- i został. Elewacja domu przy ul. Ciechanowskiej 22 została odnowiona. W ogrodzie tego domu wznosiły się kiedyś pawilony obserwacyjne. W r. 1898 obserwatorium Jędrzejewicza przeniesiono do Warszawy( Mokotowska 6). W r. 1944 budynek— mimo że wyszedł cało z Powstania— został przez władze urbanistyczne Warszawy rozebrany. Uroczystość w Płońsku odbyła się bez udziału astronomów. Treść napisu na tablicy pamiątkowej nie jest nam znana. Rudzki odznaczał się wielkim sceptycyzmem wobec wszelkich spekulacji i niesprawdzalnych hipotez. Wierzył tylko w to, co daje się ściśle , matematycznie udowodnić. Stawiał sobie wielkie problemy i plon jego pracy był wielki. Był ostrożny, analizował krytycznie i kontrolował istniejące teorie. Nigdy nie budował fantastycznych hipotez. Posiadał wszechstronny , uniwersalny umysł obejmujący szereg nauk specjalnych. W każdej z nich zajął Rudzki wybitne miejsce. Oświęcim— ul. Władysława Jagiełły nr 2. pokazy nieba odbywają się w każdy bezchmurny czwartek od zmroku, lub po uprzednim porozumieniu się: H. Stupka, ul. Młyńska 445. Biblioteka czynna we czwartki w godz. 18. 30 do 20. Księżyce Marsa zostały odkryte w czasie wielkiej opozycji tej planety w 1877 r. przez znakomitego amerykańskiego astronoma Asaph Halla( 1829– 1907) z US Naval Observatory w Waszyngtonie. Obserwatorium to posiadało wówczas jeden z największych na świecie teleskopów o średnicy obiektywu 26 cali( teleskop ten jest nadal w użyciu w tym obserwatorium). Łódź— ul. Traugutta 18, V p., pok. 512, tel. 250-02. — Sekretariat i biblioteka czynne w każdy poniedziałek( powszedni) w godz. 18– 20. Pokazy nieba przez lunety odbywają się w bezchmurne wieczory na placu przed lokalem Koła. Odkrycie księżyców Marsa wywołało wielkie zainteresowanie i ożywioną reakcję prasy, która do odkrycia i odkrywcy ustosunkowała się entuzjastycznie pisząc między innymi," że odkrycie to więcej niż wynagradza wyłożone na budowę teleskopu fundusze", co w kraju władzy dolara może być uważane za dowód wielkiego uznania. Do obserwatorium waszyngtońskiego ściągały tłumy ciekawych. 6 d 11 h. Merkury osiąga największą szerokość heliocentryczną północną równą około 7 o. Taki więc kąt tworzy prosta Merkury-Słońce z płaszczyzną orbity Ziemi. 10 d 4 h. Wenus znajduje się w punkcie odsłonecznym( aphelium) swej orbity, czyli jest najdalej od Słońca( 109 milionów km). To jeden z najbardziej newralgicznych punktów komunikacyjnych miasta. Stary wiadukt przy ulicy Oświęcimskiej stanowił ogromną uciążliwość dla kierowców. Do budowy nowego gmina podchodziła kilkakrotnie. Dyskusje utykały na poziomie kosztorysów. W ubiegłym roku udało się tę pozycję zmieścić w budżecie. Pasjonuje ją taniec, potrafi w ciągu tygodnia przetańczyć parę nocy. Żałuje, że do tej pory nie miała możliwości doszlifowania swego talentu na kursie tańca. Jej osobowość najlepiej przedstawiałby potulny baranek, rzadko kiedy stawia na swoim, prawie w ogóle się nie kłóci. Uważa, że ludzie powinni mieć swój niepowtarzalny styl , charakter i pod żadnym pozorem nie mają chować go pod wykreowaną na pokaz osobowość. KOZIOROŻEC 22. 12.- 20. 01. Twoje słowa trafiły na podatny grunt. Już w poniedziałek możesz spodziewać się pierwszych efektów. Koniecznie zadzwoń i przeproś za zwłokę. Pod żadnym pozorem nie zgadzaj się na pozostanie w domu w przyszły weekend. We wtorek przybędzie do Twojej kolekcji rzadki okaz- zadbaj o niego. - Jesteśmy wolni i samodzielni- mówią. - Codziennie jest tu opiekunka pani Gabrysia. Pomaga w sprzątaniu i wszelkich kłopotach zdrowotnych. A poza tym możemy robić co chcemy. Kiedy nie mamy ochoty na towarzystwo, każdy ma swój pokój. Pokoje stanowią wyłączną własność poszczególnych lokatorów. Ich umeblowanie i wystrój zależy od ich gustów oraz potrzeb. Natomiast o urządzenie wspólnych części mieszkania postarał się OPS. 27 stycznia w restauracji" Parkowa w Bielszowicach ucztowało 70 gości. Nie tyle, co jednak istotna jest liczba fakt, iż nikt nie otrzymał rachunku za posiłek, a uczta bynajmniej nie była serwowana z okazji uroczystości rodzinnych. W Helsinkach pod 5400 metrów kwadratowych nawierzchni dróg, zainstalowano w ramach eksperymentu system rur grzewczych. W przypadku grożących gołoledzią opadów deszczu lub śniegu, komputer włącza ogrzewanie jezdni. Woda o temperaturze 20 stopni tłoczona jest do instalacji z pobliskiej ciepłowni. Zarząd Miasta Ruda Śląska ogłasza przetarg nieograniczony nieruchomości zabudowanej, położonej w Rudzie Śląskiej- Rudzie przy ul. Piastowskiej 54, której grunt przeznaczony jest do oddania w użytkowanie wieczyste na okres 99 lat z jednoczesną sprzedażą usytuowanych na nim budynków na prowadzenie działalności administracyjno-usługowej. Czy wielu narzeczonych decyduje się na zawarcie małżeństwa według nowych zasad? Kierownik USC w Rudzie Śląskiej- Elżbieta Adamska, mówi że przychodzące pary z reguły wiedzą czego chcą. Jeśli, to o coś dopytują zwykle o koszty i tryb załatwiania sprawy. Wprowadzona 1 stycznia tego roku ustawa o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym wywołała wiele zamieszania zarówno jak i w środowisku lekarskim farmaceutycznym. W aptekach prawdziwe oblężenie zapanowało jeszcze w ostatnich dniach starego roku. Chociaż, to recepty ubiegłoroczne można było realizować do 20 stycznia 1999 r. jednak większość zdecydowała się uczynić to do końca roku, tym bardziej, że obawy budziła zapowiadana podwyżka cen leków. Niniejszym ogłaszamy kolejną edycję konkursu plastycznego organizowanego przez Rejon Energetyczny Ruda Śląska- GZE Sp. z o.o., a dotyczącego roli i znaczenia energii elektrycznej w naszym życiu. W konkursie mogą brać udział przedszkolaki oraz uczniowie szkół podstawowych z terenu naszego miasta. - Stadion opanowali Chińczycy. Sprzedają swój towar poniżej naszych kosztów. - Trzeba będzie zmienić interes. - Ruski przerzucił się na Turcję. Kasia z każdą chwilą czuła się mniej pewnie, za to coraz bardziej zła. Kumulacja nastąpiła w chwili, gdy jeden z biznesmenów, w samych szortach, za to z grubym złotym łańcuchem na szyi postanowił się zaprzyjaźnić z nią. 5. Władze miejskie nie mają żadnego celu, aby pomniejszać rolę AWS w działaniach na rzecz powstania silnego , bogatego powiatu. Sprawiedliwie oddamy to, co należy się temu ugrupowaniu. Znaczenie AWS powinno wynikać z jego rzeczywistej siły, nie zaś opierać się na demagogii wypowiadanej przez lokalnych działaczy Akcji. Tym bardziej jest to smutne, gdy czynią to urzędnicy rządowi, którzy mają być apolityczni. Polityką się nie interesuje. Nieważne są opcje , kierunki, najważniejszy jest byt człowieka. Uważa, że Polacy za bardzo narzekają, zamiast wziąć się do pracy. Najchętniej jada golonkę z piwem i staropolskiego schabowego z kostką. Jako nauczyciel kierowców, radzi im przede wszystkim rozwagę i spokój na drodze. Nadmierna prędkość prowadzi często do tragedii, a przecież nie po to są samochody. A. S. Wieczorem działki otuliły się dymem. Wszyscy grilowali i prawie wszyscy raczyli sie jakimiś mocniejszymi czy słabszymi trunkami. Po zmierzchu życie towarzyskie wyraźnie się ożywiło. Zaproszenie przyszło w postaci tęgiego wąsacza z działki naprzeciwko. - Robię imprezę i brakuje nam kobiet.- wąsaty nie krył zamiarów. - Ależ sąsiedzie- mama Ani była lekko zmieszana. Od kwietnia wraz z pozyskaniem sponsora zmieniła się nazwa na ROMARK KINGS i już wiadomo, że działalność drużyny wspiera centrum handlowe sprzętu RTV i AGD "ROMARK". Panowie Roman i Marek Borkowscy nie tylko, ale zakupili podopiecznym stroje dopingują podczas każdego meczu. 5) W takim zestawie świetnie wyglądają osoby niskie i średnie, o ile nie mają krótkiej talii. 6) Długi żakiet z długą spódnicą wygląda dobrze wyłącznie na osobach powyżej 170 cm wzrostu, mających długie nogi. Niskie- unikać ze wszelką cenę! Mam nadzieję, że dzisiejszy numer się sprzedał paniom" zaprzątnął głowę" ale i pomógł w walce z kompleksami swojej figury. Paweł Wójcik- Moja mama ma jasne włosy, jakie ma oczy to nie wiem. Krzyczy na mnie tylko trochę, kiedy się biję ze starszym bratem. Z okazji święta kupię mamie coś za własne pieniądze. Mam swoje, bo babcia mi daje. I będę życzył mamie dużo szczęścia , zdrowia i żeby długo żyła. Jeśli, to Wojewoda Warszawski, Pan Maciej Gielecki, będzie miał dalej możliwości podejmowania działań podobnych do dotychczasowych doprowadzi to do kolejnych konfliktów. Sprzeciwiamy się takim działaniom i dlatego uważamy, że interwencja Premiera Rządu jest niezbędna. Z poważaniem: Przewodniczący Klubu SLD- PSL w Gminie Centrum, Ryszard Mikliński i Przewodniczący Klubu SLD- PSL w Radzie Warszawy, Jan Wieteska. Zapasy nafty( wliczając w to naturalne ciekłe produkty pogazowe) zachodniej Kanady wynoszą według oceny Kanadyjskiego Stowarzyszenia Naftowego 355 mln t. Większość z nich( wraz z zapasami gazu) skoncentrowana jest w prowincjach Alberta i Brytyjska Kolumbia. W r. 1955 odwiercono w USA ok. 56 tys. nowych otworów poszukiwawczych i eksploatacyjnych oraz wydobyto 337,3 mln t ropy naftowej. E. S. Dyrektor doświadczalnej stacji astronomicznej Jordell Bank pod Manchesterem( posiadającej nb. największy radioteleskop na Ziemi)— prof. Lovell doniósł, że stacje radarowe w Jordell Bank i w zatoce Halleya na Antarktydzie potwierdzają obserwacyjnie równoczesne występowanie zórz polarnych— na północnej i południowej półkuli. Aby dokładność odczytu była wystarczająca, działka elementarna termometru powinna odpowiadać 0,1 °C. Ze względu na dokładność odczytu działka ta powinna mieć odpowiednią minimalną wielkość, np. przy zwykłym termometrze lekarskim 0,6 mm. Dokładność pomiaru nie powinna przekraczać 1 % zakresu pomiarowego, co sprowadza się do tego, że wielkość popełnionego przy odczycie błędu nie będzie większa, niż 1 / 10 °C. Najcenniejszy dodatek do Przewodnika stanowią dwie mapki, a mianowicie barwny szkic geologiczny( s. 229) regionu bardzkiego oraz szkic tektoniczny, na którym zostały przedstawione opisane jednostki tektoniczne. Orientację w terenie ułatwi zamieszczony na oddzielnej tabeli Skorowidz nazw geograficznych, obejmujący miejscowości , oraz nazwy topograficzne rzeki i potoki( wraz z odnośnymi dawniejszymi nazwami niemieckimi). Park, o którym mowa, podobnie jak Wielkopolski Park Narodowy dla Poznania będzie miał ogromne znaczenie dla pobliskie Warszawy jako teren wycieczek turystycznych i wczasów świątecznych. Karkonoski Park Narodowy o powierzchni ponad 5000 ha. Teren parku obejmuje najbardziej charakterystyczny i najpiękniejszy fragment Sudetów. Znajduje się on w górnych partiach Karkonoszy. Rzeźba terenu i bardzo interesująca szata roślinna są jego prawdziwymi ozdobami. Zgodnie z danymi Służby Geologicznej USA ogólne zasoby rudy żelaznej Stanów Zjednoczonych szacowane są na ok. 76,2 miliardów t rudy surowej. Od ostatniego podsumowania jej zasobów w r. 1955 szacunkowy udział wielkich złóż wzrósł o ponad 25,4 miliardów t częściowo dzięki nowym poszukiwaniom i uzyskaniu bardziej miarodajnych informacyj, głównie jednak na skutek włączenia dodatkowych niskoprocentowych rud ze znanych złóż w pobliżu jeziora Górnego( zwłaszcza z pasma Mesabi). W skład sądu konkursowego wchodzą członkowie Redakcji czasopisma Wszechświat i delegat Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Przyrodników im. Kopernika. Wynik konkursu zostanie ogłoszony na łamach Wszechświata. Redakcja Wszechświata zastrzega sobie prawo zamieszczenia nadesłanych zdjęć na konkurs fotograficzny za opłatą normalnego honorarium autorskiego. W piętrze kosodrzewiny z pośród wielu interesujących gatunków wymienię tylko dwa rosnące wyłącznie Tatrach Zachodnich. Są to: ostróżka tatrzańska i skalnica tatrzańska. Do 2300 m zajmuje teren piętro hal, przy czym na podłożu granitowym panuje sit skucina i boimka dwurzędowa, na wapieniach zaś zbiorowiska z kostrzewą karpacką. Symbol Tatr— szarotka— jest rośliną wapieniolubną i rośnie wyłącznie w Tatrach Zachodnich. Poza badaniem samych rdzeniów osadowych uczeni amerykańscy zamierzają zbadać chemiczny skład wód dennych łącznie z ich promieniotwórczością, przeprowadzić pomiary rozszczepiania światła w całej kolumnie wodnej, sfotografować dno za pomocą specjalnych podwodnych kamer trójwymiarowych oraz sporządzić ciągły jego profil morfologiczny dzięki użyciu sondy echowej. E. S. 1) Marcin Czechowic- przywódca polskich arian. Jako pierwszy przełożył biblię na język polski wierszem. 2) Andrzej Stefan Garczyński- wojewoda , i senator pisarz polityczny. Napisał,, Anatomię Rzeczypospolitej'', dzieło o potrzebie przemian gospodarczych w kraju( dzieło zresztą bardzo spóźnione). 3) Abraham I Zbąski- sędzia generalny Wielkopolski i przywódca wielkopolskich husytów. Na początku dekady Zbąszynek otrzymał nowe przedszkole przy ul. Małej. Duży i jasny budynek z wszelkimi wygodami. Nikt nie przewidział jednak, że w tym samym momencie rozpocznie się długotrwały niż demograficzny. Już kilka lat później przedszkole zaczęło narzekać na spadającą liczbę nowych podopiecznych.. Wiesław Czyczerski( burmistrz):- Zdajemy sobie sprawę z tego, że od czerwca do końca września rady nie będzie i dlatego to, co możliwe zostanie przygotowane na sesję majową. Krzyszof Krzywak( przewodniczący rady):- Wszystkie możliwe sprawy zostały ujęte w budżecie. Dopiero po otrzymaniu ustawy będzie można przygotować potrzebny pakiet. W 1995 r. gminy Babimost ,,,, i Pszczew Trzciel Szczaniec Zbąszynek Zbąszyń postanowiły nawiązać między sobą współpracę w zakresie organizacji i zarządzania na szczeblu lokalnym. W 1996 r. przyłączyła się do nich Kargowa, a wycofała się gmina Szczaniec. W listopadzie 1997 roku w Sądzie Wojewódzkim Wydziale I Cywilnym zostało zarejestrowane Stowarzyszenie Gmin RP,, Region Kozła''. 19 kwietnia br. w Zbąszyńskim Ośrodku Kultury odbyło się II Spotkanie z Piosenką Biesiadną. Gospodarzem spotkania był Zespół Śpiewaczy Zbąszyńskich Seniorów. O rosnącej randze imprezy świadczyła obecność senatora RP Zbyszko Piwońskiego oraz duża liczba zespołów które przyjechały się pokazać. Zaprezentowały się takie zespoły jak: ,,Kameleon'' z Wolsztyna ,,,,,,,, ,,Jarzębina'' z Nowego Tomyśla Zespół Śpiewaczy ,,Kargowa'' ,,Odrzanki'' z Górzycy Chór ,,Pauza'' ze Zbąszynia ,,Odrzanie'' z Trzciela ,,Drzewiczanki'' z Kostrzyna ,,Tuchorzacy'' ,,Gościeszowianki''. Uprzejmie prosimy naszych czytelników ,,, oraz współpracowników korespondentów ogłoszeniodawców urzędy i instytucje, żeby wszelkie materiały ,,,, listy informacje ogłoszenia przetargi itp przekazywać, przesyłać lub przynosić do redakcji zawsze najpóźniej do dnia 20 każdego miesiąca. Jest to związane z cyklem druku pisma. To co otrzymamy do tej daty może ukazać się w kolejnym numerze na początku następnego miesiąca. Najlepiej jednak pisać od razu po przeczytaniu wydania bieżącego! Dziękujemy za zrozumienie! Jednak należało ją jeszcze ,,dopieścić'' i dokonać uroczystego otwarcia. Zdarzyło się to 19 lutego br. w obecności Kuratora Oświaty, który współfinansował budowę obiektu, ,,, władz gminy radnych oczywiście dyrekcji szkoły z Haliną Rogalską na czele. Budowę pilotował Społeczny Komitet na czele z sołtysem Wojciechem Półtorakiem. Poświęcenia obiektu dokonał ks. dziekan Antoni Sroka W ramach NZR działało kilka organizacji okręgowych i miejskich. W Warszawie obok kół NZR, utworzonych w oparciu o TON i Towarzystwo Tajnego Nauczania, grupujących raczej starszych wiekiem robotników początkowo nadal samodzielnie działał Związek im. J. Kilińskiego. Wynikało to zapewne z potrzeby posiadania w Warszawie dobrze zorganizowanej operatywnej grupy, gotowej w każdej chwili do wykonania poleceń organizacyjnych. ( s. 8) W styczniu 1923 r. odbył się proces sądowy Lauera. Wykorzystał on salę sądową do demonstracyjnego wystąpienia w obronie ideologii komunistycznej. Wyjaśnił, na czym polega program partii, obalając tym samym oskarżenie o przygotowywaniu spisku przeciwko rządowi. Skazany został na 6 lat ciężkiego więzienia. Dlatego wydawnictwa, a zwłaszcza Zakład Historii Partii powinien z dużą pieczołowitością gromadzić to, co zachowała pamięć bezpośrednich uczestników walk klasy robotniczej i partii. Szczególnie ostro odczułam to, gdy niemal równocześnie z przeczytaniem książki Romana Jabłonowskiego" Wspomnienia 1905- 1928", z nekrologu dowiedziałam się o śmierci autora. Nie ma potrzeby bardziej szczegółowego omawiania wszystkich zagadnień poruszanych na łamach "Niepodległości". Nie wnosiły one nic nowego w porównanie z programem z 1906 r. Jedynie może indywidualność M. Rapackiego zaważyła na szerszym rozwinięciu na jej łamach teorii spółdzielczej jako nowej wizji świata. Nie miało to zresztą żadnego praktycznego znaczenia i gdy Rapacki odszedł w 1914 r. od NZR, nie wracano już w zasadzie do tych koncepcji. Henryk przystąpił do działalności rewolucyjnej z dużym rozmachem. Współpracował z Centralną Redakcją partyjną, brał udział w redagowaniu pisma KPRP" Nowiny Krajowe i Zagraniczne" oraz włączył się do pracy organizacji warszawskiej KPRP. Występował również z referatami na tematy popularnonaukowe i aktualne, szczególnie o sytuacji międzynarodowej, m.in. w stowarzyszeniu kulturalno-oświatowym "Samokształcenie", mieszczącym się przy ul. Elektoralnej. Skupiał uwagę słuchających, nawet gdy mówił, zdawałyby się na pozór, o mało frapujących sprawach ekonomicznych. Po przewrocie majowym w 1926 r. Brand wraca do czynnej pracy w KPP. Zostaje wówczas członkiem Centralnej Redakcji partyjnej. W partii rozgorzała wówczas dyskusja nad źródłami błędnej taktyki KPP w dniach przewrotu, która doprowadziła do walk frakcyjnych między zwolennikami większości i mniejszości KC. Brand wraz z Warskim ,, i Kostrzewą Próchniakiem Stefańskim stanowili ideologiczny trzon większości. Wraz z radami narodowymi tworzono aparat powołany do przeprowadzenia reformy rolnej: wydziały rolnictwa i reform rolnych , wojewódzki i powiatowe urzędy ziemskie oraz mianowano specjalnych pełnomocników do spraw reformy rolnej szczebla wojewódzkiego i powiatowego. ( s. 69) Wyrazem wagi jaką przywiązywano do przeprowadzenia reformy, było objęcie kierownictwa Wojewódzkim Urzędem Ziemskim przez przewodniczącego Prezydium WRN Józefa Maślankę. W walce o te postulaty wzywał Brand do stosowania taktyki jednolitego frontu klasy robotniczej oraz sojuszu bojowego z chłopami i inteligencją drobnomieszczańską. Bilansując doświadczenia taktyki jednolitego frontu, Brand dowodził, że KPP powinna nawiązać kontakt nie tylko, ale również z masami członkowskimi PPS , organizacji ludowych i drobnomieszczańskich z ich kierownictwami. Postulat rządu robotniczo-chłopskiego w ujęciu Branda to" hasło etapowe do dyktatury proletariatu". Od trzech lat jeździ na swoje wyprawy rowerowe z Anią, która kończy studia w stolicy. Na ten rok zaplanowali sobie, że razem ze znajomymi wyruszą do Paryża. - Zostawimy rowery gdzieś pod miastem, a do stolicy dojedziemy pociągiem- mówią. - Trochę boimy się się pojawić tam na naszych tandemach. Pozwiedzamy miasto, Ania porobi zdjęcia i pełni wrażeń wrócimy do domów. - Kto nigdy nie startował, nawet sobie nie wyobraża, co się czuje na mecie- mówi maratończyk z Bełchatowa. - Lokata nie jest istotna, choć oczywiście miło, gdy ma się niezły wynik. Najważniejsze jest to, że dobiegłem, że pokonałem zwykłą ludzką słabość i wreszcie, że pokonałem sam siebie. Wygrałem kolejny raz. Niektórzy pytają, po co to robię? Po to właśnie, żeby poznać własne możliwości. Elton John dał pierwszy po operacji serca koncert. Prywatny występ 52-letniego piosenkarza w Orlando na Florydzie oklaskiwało 3,5 tysiąca widzów. Pierwszy publiczny koncert Eltona Johna odbędzie się 29 sierpnia w Leeds. Książę Edward, najmłodszy syn brytyjskiej królowej, zmienia nazwisko z Windsor na Wessex. Jego pracownicy( jest producentem filmowym) obawiają się, że firma może stracić część zamówień w Ameryce. Bo czy ktoś słyszał tam o jakimś Wessexie?- pytają z obawą. Cameron Diaz( 27) ma kłopot z doprowadzeniem do ołtarza swego narzeczonego. Jared Leto, też chce zrobić karierę i nie w smak mu być postrzeganym jedynie jako" pan Diaz". Jared nie mówi wprawdzie "nie", lecz prosi swoją narzeczoną o cierpliwość. Bill Gates właściciel Microsoftu, najbogatszy człowiek świata, udowodnił, że jest nie tylko, lecz także dobrym biznesmenem szlachetnym człowiekiem. Utworzył fundację charytatywną i przekazał na jej konto rekordową sumę 20 miliardów dolarów. Sąsiadka opiekuje się mocno starszym panem. Nieźle tam zarabia, ale niejednokrotnie chwali się drogimi rzeczami kupionymi za pieniądze, które syn tego pana zostawia na utrzymanie ojca. Dla mnie jest to zwyczajna nieuczciwość. Czy powinnam powiadomić syna tego pana, że ona ich okrada? Zabawa trwała w najlepsze, gdy rozgrzana i zmęczona tańcem Agnieszka zapytała Tomasza:- Może wrócimy już do miasta? - Przecież jutro jest niedziela i nie mamy żadnych obowiązków- odparł jej narzeczony. - Masz rację, ale jakoś nie czuję się dzisiaj najlepiej. Marzę już chyba tylko o tym, żeby położyć się do łóżka- powiedziała dziewczyna. Mimo natłoku zajęć Al Bano stara się jak najwięcej czasu spędzać w domu. Pochłania go opieka nad trójką dorastających dzieci. Na co dzień musi im zastąpić oboje rodziców. W kuchni sprawdza się nadzwyczaj dobrze. - Idę w ślady ojca, on też kucharzy. " Spaghetti Al Bano" są ulubionym daniem całej czwórki. Dzieci zgodnym chórem twierdzą, że nawet mama nigdy nie gotowała lepiej. - Koniecznie- odparłam bez przekonania. - O sprzedaży detalicznej nie może być mowy. - Po ostatnich ulewach owoce gniją błyskawicznie. - To prawda- przyznałam. - Mogę jedynie porozumieć się jeszcze ze znajomym dyrektorem przetwórni. Ale miałoby to sens, jeśli owoce trafiłyby do niego jeszcze dzisiaj. - Kurs ekstra jeszcze raz?- zapytał domyślnie przybysz, wpatrując się we mnie z jakimś takim łagodnym uśmiechem. Co robisz, kiedy chcesz ją przeprosić? - Kupuję jej śmiesznego pluszaka, często dzwonię i pozwalam, aby to ona decydowała, gdzie pójdziemy i co będziemy robić. Jestem posłuszny i staram się się nie sprzeciwiać. Jak wygląda Wasza wymarzona randka? - Najbardziej lubimy, gdy jest lato i razem wyjeżdżamy na wczasy. Mnóstwo znajomych ,, dyskoteki do białego rana romantyczne spacery. Zero trosk. Komendant Miejskiej Policji w Przemyślu Artur Jędruch:- Nie mam zdania. Jeśli ludzie i instytucje, zajmujące się tymi sprawami, uznają, że teczki trzeba ujawnić- należy zaufać ich mądrości. Sam z przyjemnością przeczytałbym dokumenty na swój temat, sądzę, że istnieją. Chciałbym też poznać nazwiska tych, którzy donosili. Nie, nie mściłbym się, to nie leży w mojej naturze, ale chciałbym wiedzieć. Monika:- Czuję się raczej bezpiecznie. Wprawdzie słyszałam coś o tym, że w mieście są kamery, ale nawet nie wiem gdzie. Nie sądzę, żeby pomogły w schwytaniu chuliganów, nigdy się nie spotkałam z tym. Policjantów na ulicach jest na pewno za mało. Joanna Pawelec od pięćdziesięciu lat mieszka w pożydowskim domu "bliźniaku" przy ulicy Szkolnej w Oleszycach. Od trzydziestu jest właścicielką mieszkania w tym budynku. Rok temu okazało się, że mieszka w lokalu należącym do sąsiadki. Sąsiadka urzęduje zaś w jej kuchni i dwóch pokojach. Winiarstwa współczesnego ma się rozumieć, bo sama nazwa Winna Góra( jedno z osiedli miasta) wskazuje, że w przeszłości wino było tu produkowane, przynajmniej na własne potrzeby. Wiesław Morawski traktuje swoją winnicę hobbystycznie. Pracuje jako pediatra, jest miejskim radnym i działaczem PiS, więc czasu na pielenie grządek ma tyle, ile snu odmówi sobie bladym świtem:- Jadę na działkę rano, przed pracą, traktuję to jak poranną gimnastykę...- mówi. W poniedziałek naczelnik Jerzy Żemełko był na urlopie. Nieobecny był również prezydent, a tylko on- jak twierdzili pracownicy kancelarii prezydenta- może się na ten temat wypowiadać. We wtorek prezydent Robert Choma skierował sprawę do rzecznika dyscyplinarnego UM Danuty Wiech. Wiosna, rok 2004. Gmina Miejska Dynów ogłasza przetarg na budowę kanalizacji sanitarnej przy ul. Podgórskiej w Dynowie. Stawka jest duża, wartość inwestycji to prawie 2 mln zł. Władze miasta wyznaczają kryterium, jakie muszą spełniać, startujące w przetargu firmy- jest nim najniższa cena oferty. - Pokusy może rodzić fakt, że ktoś zarabia mało, a często od jego decyzji zleży to, czy importer na granicy zapłaci od przewożonego towaru 1000 , czy 10 tysięcy nawet 100 tysięcy złotych. Celnicy podejmują decyzje o bardzo dużych kwotach. I czasem może to kusić, żeby przymknąć oko. W tym momencie, gdy celnik weźmie raz łapówkę, już jest skończony. Bo weźmie i drugi raz. A za trzecim razem wpadnie. Najprzyjemniej jest, gdy jesteśmy wieczorem sami w domu, w telewizji leci dobry film. Lampka wina , coś smacznego do jedzenia, to jest to. Najbardziej drażni Cię, gdy on... - Gdy on mnie nie słucha. Potrafi mnie to wyprowadzić zupełnie z równowagi. On ma minę jakby m zatruwała mu życie, ja czuję się nierozumiana. W trakcie trwającego Kongresu wszyscy uczestnicy Kongresu wyrażali wielokrotnie radość ze wspólnego spotkania i chęć przygotowania kolejnego Kongresu przez pracę wewnątrz poszczególnych ruchów i stowarzyszeń. Z okazji Kongresu wydano biuletyn zawierający wygłoszone prelekcje i prezentację poszczególnych ruchów. Henryka Gołygowska OSCD W roku 1500 ukazują się" Ćwiczenia w życiu duchowym" napisane przez Garcia Jimenez de Cisneros. Mówi się o wielkim wpływie, jaki ta książeczka wywarła na życie duchowe w początkach XVI wieku. Franciszkanie: Alonso de Madrid , i Francisco de Osuna Bernardino de Laredo są pierwszymi pisarzami szerzącymi modlitwę skupienia, czyli tak zwane "recogimiento". Słowo to obejmowało wówczas cały sposób życia duchowego. Ściślejsze znaczenie nadała mu potem święta Teresa z Avila. W dniu 15 listopada 1998 r. we Wrocławiu odbyły się wybory, podczas których wybrano skład rady: przewodniczący- Józef Kustra, radni- Teresa Wójcik , i Zbigniew Beser Adam Okenczyc, ponadto sekretarz- Barbara Miedzińska, skarbnik- Leszek Andrzejewski, mistrzyni- Ewa Wesołowska i Barbara Miedzińska, a delegatami zostali- Barbara Miedzińska i Adam Okenczyc. W wieku 87 lat życia i 66 lat profesji odeszła do Pana śp. Julia Bednarz od Matki Bożej Szkaplerznej, w dniu 10 listopada 1998 r. Była wzorową karmelitanką , matką pięciorga dzieci, spośród których jeden został kapłanem. Swoje cierpienia i modlitwy ofiarowywała za kapłanów, za zakony, za wspólnotę karmelitańską i parafialną. Pokój jej duszy! Prowadzone od kilku lat badania sondażowe wskazują, że statystyczny Polak ogląda telewizję ponad 4 godziny dziennie, co daje 2 miesiące w ciągu roku oglądania jej bez przerwy. Do tego dochodzą godziny spędzone na oglądaniu video i grach komputerowych szczególnie przez dzieci i młodzież. Dane te niepokoją i wskazują na silne uzależnienie od telewizji dużej części naszego społeczeństwa. Mając to na uwadze Ogólnopolska Rada Ruchów Katolickich po raz czwarty podjęła inicjatywę Białego Tygodnia. Polega ona na tym, by w okresie między 6- 11 kwietnia 1999 r. powstrzymać się od oglądania telewizji i korzystania z gier komputerowych. Zachęcany, aby również w czasie Wielkiego Tygodnia zrezygnować z oglądania telewizji. Wchodząc na drogę powołania świeckiej karmelitanki Bóg domaga się ode mnie, aby m potwierdzała ciągle od nowa swój wybór a przypominają mi o tym słowa św. Piotra:" Bracia bardziej jeszcze starajcie się umocnić wasze powołanie i wybór. To czyniąc nie upadniecie nigdy Moje życie ma być realizacją słów Maryi wypowiedzianych na modlitwie także przeze mnie:" Oto ja służebnica Pańska, niech się stanie mi według słowa twego". Rozpoczęty w Madrycie w 1955 r. proces beatyfikacyjny, zakończył się w Rzymie 17 listopada 1992 r., w pierwszą rocznicę kanonizacji św. Rafała Kalinowskiego. W obecności Ojca Świętego Jana Pawła II ogłoszono w tym dniu Dekret o heroiczności cnót i męczeństwie Sługi Bożego. Nowy błogosławiony, przepełniony głęboką miłością do Maryi dziewicy, znalazł inspirację do swej pracy apostolskiej, której głównym celem było zwiększanie ewangelizującej obecności Chrześcijan w świecie, zwłaszcza w dziedzinie oświaty i kultury, w duchu głębokiego zespolenia z Kościołem , i bezwarunkowej wierności zaangażowania. - Mamusiu, mamusiu. pokaż mi to kaczątko z czubkiem. Takie śliczne , żółciutkie! Ciocia Ala wzięła mnie za rękę i prowadzi. Ciekawe, dlaczego na dwór, przecież dawniej ono mieszkało w kuchni w koszyczku. Brat cioci, który jest sołtysem i wszystko wie, mówił mi, że wysiedziała go kura razem z innymi kurzymi jajkami. Tylko to jedno było, podrzucone od kaczki. - Nie tylko ty, Maćku, rośniesz, zwierzęta i ptaki również, nawet szybciej od ciebie. Jaka szkoda- tamta kaczusia była taka śliczniutka, a teraz jest to brzydkie kaczątko. - Gdzie tata? - Tam, na drzewie. - Ojej, jakie wspaniałe czereśnie. Ja też bym chciał tam wejść. Tato, pozwól mi! - Wracamy już, sakwy całe zapełnione są czereśniami- palce lizać. Dwukrotnie już na łamach Gazety Radomszczańskiej informowaliśmy o świadectwie składanym w radomszczańskich kościołach przez Adama Bielasa, nawróconego na wiarę chrześcijańską byłego świadka Jehowy. W niedzielę, 13 grudnia, Adam Bielas będzie głosił swoje świadectwo w Częstochowie w kościele przy ul. Warszawskiej 452. Publikujemy dziś fragmenty jego świadectwa. Jeszcze z parasolem występuje Dominika Bukowska i pani Jagoda ogłasza kolejną przerwę. Tym razem na posiłek dla wykonawców. Przerwa przedłuża się, dziewczynki, którym nie było jeszcze dane wystąpić, zaczynają się niecierpliwić. Chcąc im skrócić oczekiwanie na występ, organizuję prywatne przesłuchanie dla Angeliki. Mała z całą powagą prezentuje swój repertuar konkursowy. Wraca Jury i Festiwal trwa dalej. Wojsko Polskie reprezentowała kompania piechoty z 10 Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa pod dowództwem por. Zenon Brzuszko. Tuż przed odlotem do hiszpańskiej bazy sil lotniczych Los Lanos z kawalerzystami spotkał się dowódca 11 Dywizji Kawalerii Pancernej gen. bryg. Aleksander Bortnowski, życząc im żołnierskiego szczęścia. Wizyta w Powiecie Scottish Borders to tylko fragment projektu PHARE FIESTA II. Pozostała część planowana jest do realizacji w miesiącu wrześniu, kiedy do Żagania przyjedzie delegacja powiatu Scottish Borders. Utrzymanie stałych więzów współpracy pomiędzy miastami Duns i Żagań zapewnia wzajemne i pełniejsze zrozumienie zagadnień z różnych dziedzin życia społecznego. Pozwala to na lepszą realizację zadań stojących przed gminą, a także na poczucie europejskiego braterstwa. W ostatnim czasie zacięte walki trwają w okolicach stolicy tego kraju Manilii oraz w prowincji Kawite. Od końca listopada partyzanci rozpoczęli działania wojenne w prowincji Batangas. Administracja amerykańska na Filipinach rzuciła na stłumienie powstania oddziały żandarmerii i wojska. Samoloty rozrzucają ulotki wzywające powstańców do kapitulacji. Ale wszelkie próby stłumienia powstania zawiodły. Wszystko byłoby w porządku i pięknie, gdyby kino objazdowe odwiedziło również i naszą wioskę Klonowo. Dlaczego jeszcze ani razu nie odwiedziło nas kino objazdowe? Przecież, jak podają gazety, sieć kin objazdowych stale się powiększa. W miesiącu przyjaźni polsko-radzieckiej gdy w programie kin objazdowych było wyświetlanie szeregów filmów z życia Związku Radzieckiego, moglibyśmy szerzej poznać ten ciekawy kraj socjalizmu. Uważam, że już niedługo będziemy mogli oglądać filmy. - Ale kotłuje się na dworze! Ledwo widać drogę, u Gontarczyków całe okno zawiało. Niezadługo do izby wpadł oblepiony śniegiem Franek. - Mamo, dziś zebranie rodzicielskie w szkole. Pani nauczycielka kazała zawiadomić o tym rodziców. O, tu mam napisane:" Szkoła prosi o przybycie wszystkich rodziców na zebranie we wtorek o godzinie 17". 3. Wyrzuć wszystkie popielniczki , i zapalniczki paczki z papierosami. Znajdź sobie na pierwsze dni jakieś absorbujące zajęcie. Pozwoli ci to przetrwać. 4. Zawsze w zasięgu ręki miej szklankę z wodą. Popijaj, ilekroć ciągnie cię do papierosa. 5. Staraj się być w ruchu, najlepiej na świeżym powietrzu. Będzie ci łatwiej się rozluźnić. Pozostali ministranci postanowili dalej pełnić służbę ministrancką. Wielu już marzy, aby w przyszłym roku zostać kantorem. Aspirantem na ministranta jest obecnie Krzysztof Ratajczak, z klasy I. Pragnie on zaiste być dobrym ministrantem i graczem w piłkę nożną, tak jak jego tata. Przez kilka kolejnych lat Edyta Stein uczyła w szkole prowadzonej przez dominikanki w Spirze, krótko w Instytucie Pedagogiki Naukowej w Münster, studiowała dzieła Tomasza z Akwinu. Później, już w zakonie, dalej zajmowała się filozofią, choć wcześniej wydawało się jej to niemożliwe; próbowała łączyć fenomenologię z metafizyką tomistyczną. Jako karmelitanka napisała najważniejsze swe dzieło" Byt doczesny i wieczny", nie ukończyła pracy z zakresu mistyki" Wiedza Krzyża". LUBLIN z. Prace archeologiczne prowadzone na dziedzińcu byłego zamku królewskiego w Lublinie oraz podobne prace na terenie tamtejszego Starego Miasta ujawniają, że Lublin był terenem stałego osadnictwa już w VII w. n.e. Na dziedzińcu zamku lubelskiego natrafiono na fragmenty konstrukcji zrębowej drewnianej chaty. Znaleziono fragmenty ceramiki ,, a także metalowych ozdób kobiecych żelazny nóż z posrebrzaną rękojeścią. Cennym znaleziskiem jest wyryta w kamieniu część formy odlewniczej. Tom pierwszy obejmuje okres do roku 1890; tom drugi- omawia literaturę polską do roku 1944. Całość została opatrzona bibliografią oraz indeksem nazwisk i tytułów. Pod koniec br. ukaże się w Moskwie tom studiów przygotowanych przez autorów polskich i radzieckich, poświęcony polskiej literaturze rewolucyjnej. W publikacji tej znajdą się referaty wygłoszone przed dwoma laty na moskiewskiej sesji naukowej poświęconej tej tematyce a zorganizowanej przez Instytut Słowianoznawstwa. Księdzu Turkowi zaś niewiele ustępował gospodarz plebanii kosińskiej , mój imiennik, ksiądz Julian Krzyżanowski. Jego anegdoty traktowały o najrozmaitszych księżach dziwakach, których w okolicy nie brakło, a których przygody tchnęły często humorem z epoki Seweryna Soplicy czy nawet Paska. Bohaterem jednej z nich był proboszcz Leżajski, prałat Piekosiński, brat historyka krakowskiego, słynnego również z swych dziwactw. Przed weselem jak zwykle szły zapowiedzi. Później trzy tygodnie się ryktowali. Kupili ze dwa worki mąki i piekli wielgie placki na brytwanach. Uroczystości weselne zaczynały się od wtorku. Był to dzień oświęcony na "prosiny" czyli inaczej "swascyny". We środę był zawsze s b, we czwartek poprawiny, w sobotę wywodziny. Oddając Czytelnikom zeszyt 2( kielecki), a do druku zeszyt 3( rzeszowski), komunikujemy że najbliższe numery Literatury Ludowej obejmą: nr 4- Śląsk Górny i Cieszyński nr 5- Kaszuby nr 6 Śląsk Dolny. W roku przyszłym projektujemy zeszyty: warmińsko-mazurski ,,, i podlaski lubelski mazowiecki in. Ten system skakania po całej Polsce metodą konika szachowego uwarunkowany został w głównej mierze napływem materiałów z poszczególnych regionów. Ogórki umyć, obrać, pokroić na kawałki grubości 3- 4 cm i wydrążyć. Szczypiorek umyć( kilka łodyżek zostawić do przybrania) i drobno posiekać. Jabłko obrać i zetrzeć na tarce do jarzyn. Rzodkiewki umyć( 2- 3 zostawić do przybrania) i również zetrzeć. Przygotowane składniki wymieszać z serkiem i przyprawami. Kawałki ogórków wypełnić masą serowo-warzywną i przybrać plasterkami rzodkiewek oraz szczypiorkiem. ( 4 porcje) Jeszcze nie tak bardzo dawno temu spokojny czas dnia w Mogielnicy dzieliły godziny przyjazdów kolejki wąskotorowej. Stary Lipka zaprzęgał wtedy konia- jeździł na stację po podróżnych i ich bagaże. Dbał bardzo o swego konia- raz nawet( a było to podczas ulewnego deszczu)- porzucił przyjezdnych na drodze, w gospodarskiej trosce, że mu się przeziębi koń... Mogielnica może być małym , gospodarnym miasteczkiem na Mazowszu. W warunkach samorządności i demokracji ludzie muszą jednak tego chcieć. Dzisiejszy świat bardzo szybko i poważnie zmienia się. Nie można więc bać się nowości ani nowych ludzi, bo w warunkach izolacji od świata szybko narasta zacofanie. Jeśli, to Pani potrafi myśleć inaczej, niż Pani mama znaczy, że stać Panią na samodzielne myślenie. W końcu lipca 1638 r. 27 nowych rekrutów z Bygdeé przetransportowano na Wolin. Najstarszy, Jons Eriksson z Norum, liczył 25 lat, najmłodszy, Olof Olofsson z Kélaboda- 15. Ostatecznym celem był garnizon w Greifswaldzie na Pomorzu. Złe fatum sprawiło, że w mieście wybuchła właśnie zaraza. Dwudziestu sześciu- w tym i, i Eriksson Olofsson- zmarło między sierpniem a listopadem 1638 r. Historia nawracania Szwecji wyraźnie ilustruje tezę, iż był to proces długotrwały, trwający kilka stuleci z licznymi przerwami i załamaniami , długim kresem dwuwiary i synkretyzmu. Może być też ostrzeżeniem co do naszej rodzimej chrystianizacji- przed utożsamianiem daty 966 r. z chrztem Polski, jak to się dzieje w potocznej świadomości. Przyjęcie tego modelu przemawia za najbardziej korzystnym zarządzaniem państwa w czasie transformacji , oraz rozwiązywania regionalnych problemów społeczno-gospodarczych dostosowywania się do wymogów Unii Europejskiej, uwzględniając polską specyfikę i doświadczenie. Polacy w tej bardzo ważnej sprawie nie muszą być papugą innych narodów. Model 25 województw dzięki niskiemu stopniowi konfliktowości wewnętrznej gwarantuje stabilność podziału terytorialnego przynajmniej na okres transformacji gospodarki Polski. Rada Miasta oraz Zarząd Miasta i Gminy w Koniecpolu zwraca się z uprzejmą prośbą o rozważenie możliwości utworzenia powiatu koniecpolskiego. Poniżej przedstawiamy nasze argumenty: 1. Koniecpol jest miastem rejonowym obsługującym miasto Szczekociny oraz Gminy Lelów ,,,,,, i Secemin Dąbrowa Zielona Przyrów Irządze Żytno Moskorzew Radków. 2. Historycznie Koniecpol był siedzibą o znaczeniu rejonowym ze szpitalem i sądem włącznie. Tam wszędzie, gdzie istnieją i rozwijają się spółdzielnie produkcyjne , a także PGR, główne zadanie organizacji partyjnych polega obecnie na doskonaleniu ich gospodarki, na uczynieniu jej bardziej oszczędną i bardziej efektywną, na wszechstronnym jej rozwijaniu, tak aby w praktyce dowodziła wyższości wielkiego , zmechanizowanego gospodarstwa socjalistycznego prowadzonego na naukowych zasadach. Nade wszystko należy dążyć do uzdrowienia ekonomicznych podstaw tych gospodarstw , przekształcenia ich we wzorowe gospodarstwa, całkowicie samodzielne ekonomicznie i rentowne. Można by podać niemało przykładów wieloletnich , nawet niekiedy ponad 10-letnich okresów budowy zakładów przemysłowych i to nie tylko, lecz również największych zakładów średnich. Obok tego można również podać przykłady pozytywne. Hutę aluminium w Skawinie o koszcie budowy 320 mln zł( według cen 1965 r.) ukończono i przekazano do eksploatacji po 2,5 latach budowy. Bardzo dobre przygotowanie dokumentacji , stałość koncepcji budowy pozwoliły uzyskać taki efekt bez szczególnego skoncentrowania sił. Jak wygrać wybory? Przegrane Waldemara Mieszały i Andrzeja Szachnowskiego- to dwie największe niespodzianki wyborów do Rady Miejskiej Oleśnicy. Obaj antagoniści II kadencji powtórzyli historię, która była wcześniej udziałem Władysława Dynaka i Janusza Płanety... Nasze powyborcze refleksje kończymy instrukcją dla kandydatów- dzięki niej będziecie wiedzieć, jak wygrać następne wybory. Tak naprawdę jednak triumfować będą ci, którzy zdobędą w radach władzę. W Oleśnicy i powiecie najprawdopodobniej zdobędzie ją koalicja AWS-2002. Dopiero wtedy oba ugrupowania będą mogły mówić o pełnym wyborczym sukcesie. Potem trzeba będzie zdobywać kolejne szczyty politycznych sukcesów. Zachować układ rządzący przez 4 lata. Silny Sojusz na pewno będzie skrupulatnie punktował potknięcia koalicjantów. No a za cztery lata pozytywnie przejść wyborczą weryfikację elektoratu. I to jest dopiero coś... Ponadto zgodnie z art. 479 k.p.c. organizacje podmiotów gospodarczych, za zgodą zrzeszonego w nich podmiotu gospodarczego, mogą wziąć udział w toczącym się postępowaniu, w którym podmiot ten występuje w charakterze strony( stosuje się odpowiednio art. 62 i 63 k.p.c.). Ponieważ przepis ten zawarty jest w przepisach ogólnych dotyczących postępowania w sprawach gospodarczych, będzie miał on zastosowanie również do spraw z zakresu przeciwdziałania praktykom monopolistycznym. Rzecznik nie tylko, ale podnosi w swoich wystąpieniach, że obywatel ma prawo do rozpatrzenia jego sprawy w odpowiednim trybie regulowanym przepisami odpowiedniej rangi przede wszystkim podkreśla prawo obywateli do rzetelnej procedury:" Jeśli, to nawet z punktu widzenia czysto formalnego sprawa jest w porządku z drugiej strony obywatel ma pełne prawo do należytego proceduralnego i zgodnego z zasadami rzetelności potraktowania wniesionej przez niego sprawy"( RPO 6667/88/IV). 22 stycznia szkoła otrzymała wysokiej jakości pracownię internetową tj.: 1 komputer nauczycielski- stanowiący serwer pracowni ,,,, oraz 9 komputerów jako uczniowskie stacje robocze 1 drukarka laserowa 1 modem oprogramowanie kablowanie sieci. Pracownię przekazano nieodpłatnie. Zadaniem szkoły było przygotowanie sali umożliwiającej swobodne rozmieszczenie 10 stanowisk, odpowiednio umeblowanej i zabezpieczonej. 12. Podjęcie akcji wynikających z bieżących potrzeb mieszkańców sołectwa lub gminy, np. okazjonalne zbiórki pieniędzy na potrzeby wsi ,, osób fizycznych instytucji. Nadmieniamy, że w pierwszą niedzielę lutego br. przeprowadzono zbiórkę pieniędzy na zakup niezbędnego urządzenia medycznego do pracowni analitycznej w Wiejskim Ośrodku Zdrowia w Brzeziu. Zakup tego urządzenia pozwoli wykonywać podstawowe analizy na miejscu w Brzeziu, bez konieczności wyjazdu chorego do Gminnego Ośrodka w Kłaju. PUNKT PIĄTY, ostatni i najkrótszy. Pismo "wzięło": nakład rośnie i szybko znika z kiosków. Nie jest to zaleta, którą można by w dniu jubileuszu pominąć. Cóż bowiem byłyby warte wspaniałe pomysły nie docierające do nikogo. Jest jasne, że pismo stanęło w służbie społeczeństwa. I tu chwaląc pismo, zaczynam niepostrzeżenie chwalić samego siebie. Bo piszę do tego pisma z równą regularnością i przyjemnością, z jaką je czytam. Mało atrakcji było w zdawaniu norm na odznakę- dla studenta po wielu godzinach zakuwania, czy dla technika po ciężkiej harówce przy maszynie. Nie wiadomo było co robić z niedzielą, nawet wakacje stanowiły problem, mimo że skądinąd estetyczny plakat zachęcał:" Będę Zatopkiem!". Bardzo mało było kandydatów na Zatopków, zaś miliony takich, którzy... Właśnie: KTÓRZY CO? W działaniach bojowych przeciw Irakowi użyto 415 pocisków manewrujących "Cruise", w tym 325 pocisków BGM-109 "Tomahawk" odpalanych z okrętów i 90 pocisków AGM-86 odpalanych z bombowców. Oba typy pocisków "Cruise" zostały wyposażone w identyczne systemy kierowania TAINS, w skład których wchodzą: podsystem nawigacji bezwładnościowej oraz wspomagający go podsystem TERCOM( porównuje obraz faktycznego ukształtowania terenu z wcześniej wykonaną mapą w postaci cyfrowej). W przypadku choroby zawodowej o ostrym przebiegu lub podejrzenia, że choroba zawodowa była przyczyną śmierci zatrudnionego, oprócz zgłoszenia na piśmie wymagane jest zgłoszenie w formie telefonicznej. Właściwy państwowy inspektor sanitarny, który otrzymał zgłoszenie podejrzenia choroby zawodowej wszczyna postępowanie, a w szczególności kieruje zainteresowanego, którego dotyczy podejrzenie, na badanie w celu rozpoznania choroby zawodowej do właściwej jednostki orzeczniczej. CKM: Homoseksualizm nie jest dla Kościoła złem. Złem jest jego uprawianie. Mało jest jednak gejów, którzy ograniczają się wyłącznie do teorii. Wracając jednak do katolickiego spojrzenia na seks- właściwie każdy z punktów, które wymieniłem, jest inaczej postrzegany przez seksuologów. CKM: Odmienne zdanie mają nie tylko, ale także seksuolodzy chyba wierni. CKM: Czym, waszym zdaniem, Wielka Brytania różni się od Ameryki? Noel: Brytania jest raczej nudnym miejscem, gdzie nigdy nie zdarzy się żadna rewolucja, ale... To my mieliśmy The Beatles , Stonesów. A czym może pochwalić się Ameryka? The Beach Boys i pieprzeni Doorsi. Siłą Brytanii jest sztuka, nasi pisarze ,, malarze poeci. Siłą Ameryki jest jej armia. Czego się spodziewać? Nie licz na udany romans. Jej chodzi jedynie o to, aby ś zaspokoił szybko ją seksualnie i szybko o niej zapomniał. Gdy już będzie po wszystkim, będą męczyły ją wyrzuty sumienia. Czasami przypali zupę, czasami stłucze talerz z pomidorówką. Aby wyzwolić się od złych/ dobrych wspomnień, pójdzie do spowiednika i wówczas pozna on twoje imię. A: A nawet Andrzejem. W: To też. Ale nie wiedziałem, że aż tak rajcują cię krótkie spódniczki. A: A to dlaczego? W: Bo zawsze mi powtarzałeś, że im, tym kobieta bardziej ubrana bardziej pociągająca. A i wyobraźnia lepiej pracuje. A: Widocznie nieuważnie słuchałeś. Powiedziałem, że im, tym kobieta mniej rozebrana bardziej podniecająca. W: Przyznam, że to subtelna różnica. A: Pamiętasz film" W sieci" z Demi Moore i właśnie Douglasem? W: Oczywiście i to jest bardzo dobry przykład, dlatego że prawdopodobnie przyszedłeś z tą samą tezą, którą ja przed tą naszą rozmową sobie wymyśliłem. A: Jakaż to teza Wojtku? W: Jak, to kobieta chce da nawet przez dziurkę od klucza. Jak, to nie nie i nie ma siły. Czyli powodem całego seksualnego zamieszania jest... No kto? CKM: Dlaczego w USA obowiązują absurdalne zakazy? L. F.: Powodem jest inny rodowód amerykańskiego prawa. Kodeks karny w USA wprowadzał uregulowania prawne na gruncie prawa precendensowego. CKM: Czy prawo precedensowe jest gorsze? L. F.: Prawo jest zawsze prawem. Prawo precedensowe jest ustalane przez sędziego. To sędzia może na kundelka nałożyć zakaz szczekania. P: Nie interesują mnie takie sytuacje- żadne aranżowane kolacje ,, przelotne romanse incydentalne przygody. W uczuciach jestem raczej długodystansowcem. CKM: Gdyby trafił się akurat jakiś wyjątkowo namolny egzemplarz, w jakim języku byś spławiła go? P: Po włosku. Znam ten język więcej niż dobrze, a poza tym spławianie po włosku brzmi wyjątkowo dźwięcznie. A: Powiem więcej. Nawet wtedy, gdy jest źle, też można pokłócić się o najgłupszą bzdurę. W: Na przykład o fryzurę. A: Twoją czy żony? W: Jej oczywiście. Moja jest ciągle taka sama. A: Jeśli nie liczyć coraz mniejszej ilości włosów. W: No widzisz. Ty też wiesz coś o tym. A: Wróćmy jednak do fryzury twojej żony. W: Tylko z kolorami flagi były kłopoty. Jakaś biało-szara była. A: Jaka rzeczywistość, taka flaga. W: No, nie zawsze. Czasem ta rzeczywistość była bardzo barwna. A: Na przykład wtedy, gdy do mięsnego rzucili jakieś ochłapy. W: Mieniące się wszystkimi kolorami tęczy. A: Albo gdy po dwóch dniach i nocach stania w kolejce, wreszcie kupiłeś jakiś wymarzony towar luksusowy. Direction- UK! Obszerny przewodnik po ponad tysiącu brytyjskich szkołach z rekomendacją British Council znajdziesz pod adresem www.englishinbritain.com. Bazę danych można przeszukiwać według nazwy placówki ,,, regionu miasta typu kursu, jakiego potrzebujemy( np. Business English , przygotowanie do egzaminów z certyfikatem uniwersytetu Cambridge). Potem pozostaje już tylko wysupłać jakieś tysiąc funciaków i... w drogę! Good luck, jak mawiają starzy flisacy! n 12. Żona prezydenta nigdy nie martwi się, że nie wystarczy jej do pierwszego. 13. Żona prezydenta zawsze pierwsza wie, komu wypowiada się wojnę, jakie podatki będą obowiązywały w przyszłym roku i do jakiej telewizji przenosi się znany prezenter telewizyjny. 14. Żona prezydenta, jeśli się spodoba, pierwsza może liczyć na sklonowanie. 15. Żona prezydenta nie musi ustawiać się w kolejce do mammografu. Shirley: Świetne( śmiech). Tak, z pewnością jesteśmy wrednymi kuzynami popu. CKM: Jak byście opisali siebie nawzajem? Butch: Shirley jest prawdziwą gwiazdą. Ma osobowość gwiazdy. Skupia na sobie uwagę ludzi. Kiedy gramy koncerty, nikt kompletnie nie zwraca uwagi na to, co dzieje się za jej plecami. Ja za bębnami mógłbym się rozebrać, robić salta czy cokolwiek, i tak nikt by nie dostrzegł tego. CKM: To spowodowałoby ponowny podział społeczeństwa! SJL: Jesteśmy nadal społeczeństwem stanowym- z przewagą stanu nietrzeźwego. CKM: Będę się upierał, że nie brak nam ludzi mądrych. Jedni są naukowcami, inni artystami... SJL:... A niektórzy muszą być czopkami. CKM: Społeczeństwo ich wybrało... SJL: Nie każda palma pierwszeństwa rodzi kokosy. Za taniochę ludek chętnie drogo płaci. Obcowanie z karłami deformuje kręgosłup. 3. Czas, żeby rozrobić gips. To proste. Nasyp go trochę do buta, a potem oddaj do niego mocz( mocz też dezynfekuje- kultowa urynoterapia). Rozrób masę i zanurz w niej paski kalesonów, którymi potem owiń złamanie i całą resztę ciała- tak na wszelki wypadek. CKM: Może ty po prostu nie lubisz konkurencji? P: Lubię, ale wtedy gdy jest zdrowa. CKM: Zamierzasz wyjść za mąż? P: Tak. Ale z wielkiej miłości, a nie jedynie dla faktu bycia czyjąś żoną. CKM: Mieć dzieci? P: To pierwsza rzecz, za jaką wezmę się podczas nocy poślubnej. CKM: Trzymamy kciuki. 25. Maria Skłodowska-Curie, dwukrotna laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie chemii, do historii przeszła także jako złodziejka mężów! 26. Ósmy Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka przyniósł rekordowy dochód: 20403569 złotych! 27. Pewien mieszkaniec Warszawy w izbie wytrzeźwień przebywał 335 razy, za każdym razem przynajmniej 8 godzin. Jak wyliczył, jego przymusowy areszt trwał minimum 2680 godzin( prawie 112 dni). Nie byłabym więc Grażyną Olbrych, gdyby m nie skorzystała z jedynej , niepowtarzalnej okazji i nie umieściła w tej rubryce artykułu z cyklu" męski know how". W dzisiejszym odcinku proponuję wam poradnik zatytułowany:" Jak polubić życie i Grażynę Olbrych". Punkt pierwszy: zbierz trochę gotówki i wyjedź na wczasy. Punkt drugi: zabierz ten numer CKM, aby przypominał ci, że zawdzięczasz ten wyjazd Grażynie Olbrych, która napisała ten poradnik. A. E.: Chcesz wiedzieć, na czym polega teoria względności? Na minutę połóż rękę na gorącym piecu, a wyda się ci godziną. Spędź godzinę z piękną dziewczyną, a wyda się ci minutą. Oto jest względność! CKM: Przeszliśmy do spraw damsko-męskich. Czym jest miłość dla naukowca? 64. W Polsce zakazane jest noszenie przy sobie przedmiotów, w których ukryte jest ostrze( np. buty z wysuwającymi się kolcami lub laski ze szpikulcem). Zakaz nic nie mówi o tasakach lub półmetrowych nożach kuchennych... 65. W mieście Gary( Indiana, USA) obowiązuje zakaz chodzenia do teatru przed godziną szesnastą po zjedzeniu czosnku. 66. W Waszyngtonie( USA) absolutnie zakazany jest seks z dziewicą. CKM: Swego czasu porównał pan życie jazzmana do życia linoskoczka. Dużo ryzykuje, ale jak, to już przejdzie po linie czeka go nagroda:" panienki ,, alkohol zabawa"... Michał Urbaniak: To prawda. Życie muzyka obfituje w stresy. Kiedy grasz koncert, chcesz jak najlepiej wypaść, musisz się skoncentrować maksymalnie. A potem rodzi się potrzeba odreagowania tego wszystkiego. Trzeba się rozerwać, żeby ochłonąć. Historia to banialuki, powiedział 81 lat temu Henry Ford, czym zasłużył sobie na miejsce w historii. Poniżej zatem- same banialuki. 569 lat temu spalono na stosie Joannę D'Arc. Prócz oskarżeń o herezję i kontakty z diabłem jednym z powodów, dla których została stracona była jej odmowa noszenia kobiecych strojów. 2. Wybierz kieliszek z najcieńszego kryształu, w kształcie tulipana. 3. Kieliszek wypełnij jedynie do 1/3 objętości( ok. 30 ml). 4. Podnieś naczynie na wysokość oczu. Kontempluj barwę trunku. 5. Zakręć kieliszkiem i zachwyć się aromatem. 6. Dopiero teraz użyj ust. CKM: Lubisz swój zawód? Ewa: Tak, lubię, choć powoli zdaję sobie sprawę z tego, jaki trudny to chleb. To tylko na początku wyglądało na świetną zabawę , przygodę... CKM: Jak jest naprawdę? Ewa: W tym fachu trzeba mieć naprawdę końskie zdrowie i sporo w siebie inwestować. Siłownia , ćwiczenia głosu... No i trzeba być szalenie odpornym psychicznie. CKM: A zagrałabyś narkomankę? Jak Kasia Kowalska w" Nocnym graffiti"? A. W.: Czemu nie? CKM: A zakonnicę? A. W.: Tym bardziej. CKM: Chciałaś kiedyś być zakonnicą? A. W.: Po doświadczeniach z "Sarą" nabawiłam się trochę kompleksów. Bałam się, że już nic mi w życiu nie wyjdzie. I wtedy pomyślałam sobie, że zostanę zakonnicą. CKM: Ale już teraz nie chcesz pójść do klasztoru? A. W.: Nie, teraz już nie. Tam, na klatce schodowej, w pionie, choć zgiętego pod ciężarem ciosu, utrzymała mnie tylko delikatna ,, chwilowa pełna nadziei ostatecznej myśl, że Pan Fronczewski nic o swoim zdjęciu w tej reklamie nie wiedział i nie wie. A jak, to wiedział i wie pójdzie w zaparte, że to nie on. 15 lipca 2000 r. kończy się sezon na negocjowanie i podpisywanie kontraktów. Pierwsza kolejka NFL odbędzie się 3 września. W Boże Narodzenie zakończy się sezon zasadniczy. Super Bowl zaplanowano na 28 stycznia 2001 w Tampa Bay. 4 lutego- mecz gwiazd, tradycyjnie już w Honolulu. 5. Do nikogo, prócz własnej matki i własnego ojca, nie musisz mówić "mamusiu" i "tatusiu". 6. Wolny związek jest wyrazem postępu politycznego ,, i społecznego obyczajowego ekonomicznego( zaciągając wielomiliardowy kredyt w banku, nie musisz nikogo pytać o zgodę). 7. Charakter wolnego związku jest bliższy charakterowi wolnej gospodarki rynkowej. A:... to jeszcze górnicy , hutnicy... W:... i szwaczki. A: A nawet piłkarze. W: To fakt. Wtedy zdobywali medale. A: A teraz nawet nie zdobywają bramek. W: No, ale jak wiadomo- piłka nożna w totolotku to 22. A wtedy to była liczba magiczna. A: Teraz już taką nie jest. A i totolotek się zmienił. W: Na lepsze? A: Na śmieszniejsze. W: To tak jak wszystko! Mam gotowy scenariusz filmowy. Moim zdaniem- wyjątkowy. Jest to historia polskiego partyzanta, który w okresie drugiej wojny światowej przenika do dowództwa NKWD, by szpiegować na rzecz Brytyjczyków. Dzięki jego wysiłkom radziecki program atomowy zostaje zahamowany, co powoduje, że Rosjanie w efekcie opanowują, zamiast całej Europy, tylko jej wschodnią część. Czy moglibyście pomóc mi w sfinansowaniu filmu na podstawie mojego scenariusza? Pisma kobiece oraz medycy( ci, co nie strajkują) prześcigają się w przekazywaniu nam strasznych wiadomości. Oto kilka z nich: Seks powoduje utratę pamięci- ustalili jajogłowi z renomowanego Instytutu Medycznego im. Johna Hopkinsa w Baltimore( USA). Ostra gra miłosna, zwana czasami" numerem stulecia", może spowodować totalną amnezję, trwającą nawet 12 godzin. Teraz wiadomo już, dlaczego Bill Clinton nie pamięta swej asystentki, Moniki L. 5. Pora na pierwszą przymiarkę. Jeżeli zrobiłeś wszystko zgodnie z instrukcją, powinieneś czuć się komfortowo: miękko , i ciepło przytulnie. Najważniesze, żeby ś mogł swobodnie wyciągnąć nogi. I pamiętaj, że w drodze na cmentarz może cię trochę trząść, więc nie za dużo luzu. A: I o tak dużą liczbę kiepskich suwaków. W: I tu jest największy błąd Clintona. On też miał słaby suwak. Ale w odróżnieniu od kongresmenów dał się przyłapać i dał zbyt mały odpór. Co jest podstawowym grzechem przy robieniu skoku w bok. Aczkolwiek zauważ, że podczas przesłuchań powiedział, że gdy panna Lewinsky robiła mu cygaro... A: To on robił cygarem. Poprzedni album tria TLC cieszył się wśród słuchaczy ogromną popularnością. Zdobył też wiele prestiżowych nagród. Nowy album jest jeszcze lepszy niż słynny debiut. Nie dziwi więc jego debiut na szczycie listy Billboardu. Płyta zachwyca bogactwem aranżacji , i przebojowością harmoniami wokalnymi. Będzie hit i kolejne nagrody. CKM: Czyli, jak powiedział pewien poseł, rżnąć głupa? SJL: Czasem nasłany fagas rzeczywiście zaczyna wierzyć w swoje posłannictwo. Ma te biedne pięć cierni w koronie i już szuka siebie w" Almanach de Golgotha". Ci, którzy zjedli wszystkie rozumy, powinni nakarmić wszystkie brzuchy. CKM: Nie wystarczy drwić, trzeba publicznie piętnować! 50. W prowincji Ottawa( Kanada) trzynastu Indian wystąpiło do władz o wydanie zakazu płacenia za skalpy. Od 1756 r. obowiązuje tam bowiem rozporządzenie królewskiego gubernatora brytyjskiego Williama Lawrence'a zachęcające w ten sposób do skalpowania tubylców. 51. W miejscowości Saratosa( Floryda, USA) zakazane jest śpiewanie w slipkach. 52. W stanie Illinois( USA) kategorycznie zabronione jest wchodzenie do gmachu opery z pluszowym misiem. Trey Parker, reżyser bezsprzecznie chorego wynaturzenia parafilmowego pod nazwą" Miasteczko South Park", wie jedno- że jego wiekopomne dziełko jest nową wersją" Moby Dicka". Z tą wszakże różnicą, że zamiast słowa "delfin" wszędzie wstawiono słowo "Kanadyjczyk". Nie ma więcej pytań? 1. Urządzenie o nazwie "abduction" wymyślono specjalnie do rozruszania mięśni pośladków. Odwodzenie nóg na zewnątrz powoduje przede wszystkim pracę mięśnia pośladkowego( wielkiego). 2. Ćwiczenie rozwija mięśnie pośladkowe oraz czworogłowe i dwugłowe uda. Stajesz w lekkim rozkroku i opuszczasz gryf. Biodra powinny być odchylone do tyłu. Należy pamiętać o zachowaniu krzywizny kręgosłupa. CKM: Porozmawiajmy o seksie. Agnieszka Włodarczyk: Nie macie ciekawszych tematów? CKM: No to porozmawiajmy o filmie. A. W.: Proszę. CKM: W "Sarze", mając 15 lat, zagrałaś odważną erotyczną rolę. Czy seks cię wtedy interesował? A. W.: A skąd! Nie miałam wtedy żadnych doświadczeń seksualnych. Byłam dziewicą. Musiałam sobie to wszystko wyobrazić... " Punkowcy zamanifestowali, że nie tylko motocykliści mają prawo do takich skór- tłumaczy Mirosław Pęczak, socjolog. - Przejęli też inne elementy stroju motocyklistów, np. ciężkie buciory. Punkom skóra się spodobała, bo jest praktyczna. Ale noszona przez nich przeczyła tej użyteczności: ponabijana niezliczoną ilością ćwieków stała się niewygodna. Być może dlatego szybko się wycofali z tego zdobienia. Na kolejnych Jarocinach krzywo patrzono na oćwiekowanych ludzi". W: A on, żeby było weselej, okazał się popsuty. A: Albo żeby było jeszcze weselej, to nie był ten towar, po który stałeś. W: Też się zdarzało. Na przykład cukierki rzucali do tekstylnego, a buty były w spożywczym. A: Ale wódka była zawsze w monopolowym. W: No, chyba że był dzień wypłaty. Bo wtedy w monopolowym można było kupić najwyżej zapałki i lizaki. K. P.: Jest coś takiego, co nazywa się dwa razy dwa. CKM: Kubusiu... K. P.: Aha. CKM: Ty po prostu jesteś dżentelmenem! I dlatego nie chcesz rozmawiać otwartym tekstem ani, ani o seksie o swojej działalności szpiegowskiej. K. P.: I ja też tak sobie myślałem. Kim jest? Kobieta interesu, której serce bije w rytm notowań złotówki względem dolara. Twardy charakter i ogólna skłonność do poszukiwania okazji handlowych. Z mężczyznami obchodzi się surowiej niż ze swoimi pokojówkami, bo one są jej bardziej potrzebne, niż ty. A: I udaje się ci nawiązać z nimi bliższy kontakt? W: O tak! Przez jakieś 20- 30 sekund. A: Pozostaje więc stary wypróbowany wariant. W: Mianowicie? A: Koledzy. W: To fakt. Ci nigdy nie odmawiają i zawsze znajdą czas. A: I co wtedy robicie? W: To, co prawdziwi mężczyźni robią w takich razach. Zresztą sam wiesz. Piękne panie są piękne, ale bywają również męczące i dokuczliwe. Dla zdrowia psychicznego i fizycznego trzeba wówczas chwilowo panią uśpić. To proste. 1. Ona uśnie, kiedy opowiesz jej o przebiegu ostatniej piłkarskiej kolejki ligowej. Ty przecież też zasnąłeś, oglądając w telewizji mecze polskich orłów. Gdy krótko śpisz, za oknem ciemno ,, i szaro ponuro deszczowo, nastrój spada. Dołóż do tego podwyższone ranną porą wydzielanie adrenaliny i testosteronu. Skutecznym wentylem bezpieczeństwa jest gimnastyka. Trochę przysiadów , kilka pompek, nie zaszkodzi odrobina seksu. Kiedy jestem sam w domu, nie mogę się opędzić od myśli, że warto byłoby zabawić się z sąsiadką z naprzeciwka. Ona ma 50 lat, ja 25. Dlaczego czuję miętę do tej starszej kobiety? Whisky produkowana w Ameryce Północnej z zacieru kukurydziano-pszeniczno-jęczmiennego. Właściwie nie różni się wiele od whisky europejskiej, a swoją nazwę zawdzięcza niejakiemu Aristophenesowi Q. Bourbonowi III, który w czasach wojny secesyjnej produkował czekoladki w stanie Kentucky. Whisky sprzedawana pod ogólną nazwą Kentucky Straight Bourbon jest niezwykle popularnym napitkiem amerykańskim. Najbardziej chodliwymi jego gatunkami są Four Roses i Jim Beam. Aby wszystko grało jak w orkiestrze dętej, na początek- niczym twój pies lub kot- musisz oznaczyć swoje terytorium. Najlepiej będzie spryskać biurko , i dywan ściany pokoju twoją ulubioną wodą toaletową. Uchroni cię to przed marudzeniem i ciągłymi pretensjami kolegów. K. P.: Tak, nic mądrego. CKM: Czy stosunkach z kobietami też jesteś tak łatwowierny? K. P.: A może nie? CKM: Trudno w to uwierzyć. K. P.: Masz ci los! CKM: Nie dziw się, Kubuś. Raz skłamałeś i wystarczy! K. P.: Chciałbym wiedzieć, czy masz pod ręką coś w rodzaju balonika? CKM: Chodzi ci o prezerwatywy? Chcesz coś udowodnić? CKM: Podoba się ci? A. W.: Niestety, tak. CKM: Dlaczego niestety? A. W.: O nie, tego wam nie powiem. CKM: No, trudno. W takim razie powiedz, ile razy byłaś na "Titanicu"? A. W.: Dziesięć? Coś koło tego. Za pierwszym nic nie widziałam, bo zalałam się łzami już na samym początku. I ryczałam do końca. Dopiero za drugim razem coś mi się udało zobaczyć. CKM: I płakałaś jeszcze bardziej? 7. Donald McLean( 1913- 1983)- szpieg angielski pracujący dla ZSRR. 8. Anthony Blunt( 1907- 1983)- j.w. 9. Guy Francis Burgess( 1910- 1963)- podwójny agent brytyjsko-sowiecki. 10. Mata Hari, prawdziwe nazwisko Margaretha Gertruda Zelle( 1876- 1917)- holenderska tancerka szpiegująca na rzecz Niemiec. 11. Julies i Ethel Rosenborgowie- małżonkowie ujawnili ZSRR tajemnice związane z produkcją bomby atomowej. CKM: "Przedwiośnie", podobnie jak np." Ogniem i mieczem", jest filmem dotykającym naszych stosunków ze Wschodem. Czy tak jak Hoffman zrobił pan film poprawny politycznie? F. B.: Nie uważam, żeby tu było to potrzebne. Żeromski nie sfałszował historii tak jak Sienkiewicz. Tutaj wojna polsko-bolszewicka jest po prostu wojną, rewolucja jest rewolucją. Nie, nie sądzę, żeby m musiał bać się jakichkolwiek oskarżeń o naciąganie. Wielicki najbliższe lata ma już zaplanowane. Ośmiotysięczniki dzielą się na niższe i wyższe( to te powyżej 8460 m). On ma na swoim koncie samotne zimowe wejścia na trzy z pięciu wysokich szczytów( Everest , i Lhotse Kangchendzonga). Do kompletu brakuje mu K-2 i Makalu. Dlaczego miałby tego nie zrobić? Fakt, że Anglicy przypisali polskim alpinistom, z uwagi na duże sukcesy w zimowej wspinaczce, przydomek" Lodowi wojownicy", w końcu do czegoś zobowiązuje. LICZBA mieszkańców Ziemi, których dochód nie przekracza 1 dolara dziennie: 1199000000( słownie: miliard sto dziewięćdziesiąt milionów). LICZBA mieszkańców Ziemi cierpiących na niedożywienie: 1100000000( słownie: miliard sto milionów). LICZBA mieszkańców Ziemi cierpiących na nadwagę: 1100000000( słownie: miliard sto milionów). ODSETEK obywateli USA cierpiących na nadwagę: 61. List zawierał ofertę współpracy. Za pierwszy geszeft z Rosjanami żąda 100 tysięcy dolarów. Na dobry początek, zupełnie gratis, sypie trzech Rosjan szpiegujących w Ameryce. Wszyscy natychmiast zostają wezwani do Moskwy. Dwaj giną, trzeci zostaje uwięziony. Pod listem z donosem widnieje podpis "B". Rosjanie przyjmują, warunki. Współpraca się rozpoczęła. CKM: Ot, choćby przyczyny zwycięstw i klęsk Lecha Wałęsy... N. M.: Choćby. CKM: Ale też wie pan dobrze, że Wałęsie nie udało się wygrać po raz drugi. N. M.: Tak układają się czasy i ludzie, że jego sposób postępowania jest dobry- wtedy szczęści się mu, lecz gdy zmieniają się czasy i ludzie, upada, ponieważ nie zmienia sposobu postępowania. CKM: Ale wielu ma receptę na lepsze jutro. SJL: Zawsze znajdą się Eskimosi, którzy wypracują dla mieszkańców Konga Belgijskiego wskazówki zachowania się w czas olbrzymich upałów. Pytasz dlaczego wyskakują ludzie z okrętu, który nie tonie? Spostrzegli, dokąd ich wiedzie. W piekle diabeł jest postacią pozytywną. 5. Zainteresuj się samochodami w autokomisach. Wybór nie jest tam może największy, ale masz szansę sprawdzić, czy maszynę można odpalić i przejechać nią przynajmniej kilka kilometrów. I zawsze masz pod ręką sprzedawcę, któremu możesz zrobić awanturę. A to zawsze bardzo poprawia humor. CKM: Czy to prawda, że lubisz mężczyzn wysokich i silnych? Paulina: Przede wszystkim silnych psychicznie. CKM: Co musi być jeszcze- oprócz tej siły- w mężczyźnie, żeby ś zwróciła na niego uwagę? P: Jeśli, to chodzi o pierwsze wrażenie musi mieć nienaganną aparycję, być świetnie ubrany , elegancki. CKM: A gdy już zaczniecie rozmawiać? N. M.: Nie wiem. Atoli książę nie powinien być skorym do dawania wiary, do uniesień i bać się własnego cienia. CKM: No, jeśli, to o to chodzi panu Marianowi nic zarzucić nie można. N. M.: To prawda. Widzę w nim podobieństwo do rwącej rzeki, która gdy wyleje, zatapia równiny, przewraca drzewa i domy. CKM: A nie jest trochę zbyt oszczędny, jak na przyszłego prezydenta? A. W.: Tak. Tu też gram. Ale nigdy nie pokazałabym wszystkiego. CKM: Nawet w oskarowym filmie? A. W.: To zależałoby od scenariusza. Musiałabym zagrać jakąś postać, a nie tylko pokazywać moje ciało. CKM: Czy "cenzurując" swoje ciało myślisz także o piersiach? A. W.: Tak, chociaż zdecydowanie łatwiej jest pokazywać kobiecie piersi niż "dół". Tej części ciała będę bronić jak lwica... Gwyneth przyznaje, że przez tych ostatnich kilka lat dojrzewała na zdwojonych obrotach. Znajomi i przyjaciele zgodnie potwierdzają, że kiedyś była inna. Zwłaszcza przed znajomością z Affleckiem, kiedy była dziewczyną Brada Pitta. Wtedy była słaba i uległa. Teraz jest zupełnie inna- silna i nieokiełznana. Nawet jeżeli sama mówi o sobie, że jest delikatna. CKM: Wiesz, Misiu. To, co powiem, być może nie jest zbyt popularne. Ale... Wolę agenta z klasą niż polityka z przypadku. K. P.: Więc czy nie byłoby lepiej... CKM: Misiu, dlaczego wyciągasz ten pistolet? Dlaczego coś w rodzaju balonika wkładasz mi na głowę? Przecież powiedziałem, że cię lubię. K. P.: No, dobrze, a gdyby m posadził ja plaster miodu przed moim domem, czy wyrośnie z niego ul? A: I być może zostanie "star", bo dostał propozycję pisania do "Hustlera". W: Tak. Larry Flynt był pod wrażeniem i powiedział, że nigdy nie czytał tak wciągającej pornografii. To rzeczywiście ogromne wyróżnienie. A: I właściwa droga do jeszcze większej sławy. Ale zauważ, że inne osoby tej tragifarsy nie palą się aż tak bardzo, by zostać gwiazdami. 5. Ona ćwiczy uda( odwodzenie i przywodzenie), a ty stawiasz jej opór. Odwrotnie niż w prawdziwym życiu( fot. 2). 6. Partnerka wzmacnia mięśnie pośladków, ty wzmacniasz siłę woli( fot. 3). 7. Bardzo męskie zajęcie- ćwiczenie bicepsów. 8. Ćwiczenie mięśni brzucha. Najpierw ona, potem ty. Jeżeli po tej sesji jeszcze się lubicie, poćwiczcie razem( fot. 4). CKM: Jak w historii o Czerwonym Kapturku. Nie boisz się wilków? ER: Nie boję, bo charakter raczej mam mocny. CKM: To rzadka cecha. ER: Mocny charakter to taka rzadkość? CKM: Wśród mężczyzn? Tak, feminizm zrobił swoje. ER: Faktycznie. Bogart byłby zdziwiony. CKM: Albo John Wayne. ER: Albo Steve McQueen. CKM: A na facetów też polujesz? Shirley:( przeraźliwy gwizd i śmiech) Kłamca! Kłamca! Duke: To są tylko nasze przyjaciółki. Shirley: Zapewniam cię, że chłopaki lubią sobie poszaleć w hotelu po koncercie. CKM: A ty, Shirley, lubisz się z kimś zaprzyjaźnić po koncercie? Shirley: Jakoś nie zgłaszają się do mnie męscy groupies. Myślę, że się boją po prostu. Wiedzą, że zjadłabym ich na kolację. CKM: Nadal jesteś otaczana przez niego "ojcowską" opieką? A. W.: Niestety, po zakończeniu zdjęć kontakt się urwał. CKM: Nie pisze, nie dzwoni? A. W.: Nie pisze, nie dzwoni... Ale na ulicy albo na bankietach mówi mi "dzień dobry". Boguś to gentleman! CKM: Czy wstydzisz się teraz scen erotycznych, jakie zagrałaś z nim w "Sarze"? A. W.: Trochę. Może dlatego nie lubię rozmawiać o seksie. CKM: Macie jakąś definicję waszej muzyki? Butch: Nie, raczej nie. Jesteśmy zespołem, który nagrywa dobre , melodyjne piosenki. Można powiedzieć, że to rock , pop, albo elektro-pop. To, co robimy jest mocno zakorzenione w starym pop-rocku , muzyce lat 60. Namiętnie słuchamy wszystkich świetnych piosenek z tamtych czasów. Bardzo lubimy The Beatles na przykład. The Beach Boys... Takie są też nasze utwory, tyle że porządnie przyprawione smaczkami ze studia nagraniowego. CKM: Komu zadedykowalibyście utwór" We are the champions"? Janusz: Chciałbym zededykować go wszystkim, którzy pracowali lub pracują ze mną od 1991 roku. Chodzi mi o ludzi, dzięki którym mogłem osiągnąć to, co osiągnąłem. Jarek: Ja natomiast tym, którzy osiągnęli swój pierwszy wielki sukces. Nieważne czy w jakiejś dyscyplinie sportu, czy w życiu. W: Trafiłeś w sedno. A: Bolało? W: Trochę. A: A to przepraszam. W: Nie szkodzi. Wiem, że chciałeś mocniej. A wracając do wyjazdów mojej żony. Chcę też sprawdzić empirycznie pewną teorię, która zakiełkowała w mojej głowie. A: Możesz ją zdradzić? W: Niechętnie. A: Więc mów. W: Ja jestem zwolennikiem teorii nie, tylko dwóch połówek trzech tercji. A: Znaczy się, od piłki nożnej wolisz bardziej hokej. Uniwersalna inspiracja polityczno-artystystyczna z lubością wykorzystywana w krajach anglosaskich. Korzystał z niej Winston Churchill ,,,, i Alan Edgar Poe Ernest Hemingway Sherlock Holmes Frank Sinatra cała plejada gwiazd Hollywoodu. Dla uspokojenia sumienia niektórzy rozcieńczają ją wodą oraz lodem i spożywają po zachodzie słońca. CKM: Mówi się, że sukces w igrzyskach to najwspanialsze ukoronowanie sportowej kariery. Czy zamieniłbyś wszystkie swoje osiągnięcia na olimpijski medal? WB: Olimpijski krążek to coś wspaniałego, ale... nie. Nie mógłbym oddać za nic tylu lat pracy i wszystkiego, co do tej pory osiągnąłem. Mam satysfakcję z dotychczasowej kariery, a za cztery lata... Zobaczymy. Liam: Rock'n'roll to bardziej styl życia niż muzyka. Jesteś rockandrollowcem, jeśli umiesz się zabawić dobrze i dać coś z tej własnej radości ludziom, którzy cię słuchają. CKM: Czy to prawda, że Liam jest na odwyku? Noel: Ma kategoryczny zakaz picia podczas koncertów. Z prostego powodu- kiedy jest napruty, zwyczajnie partoli robotę. Gdy jest trzeźwy, śpiewa najlepiej na świecie. CKM: Niektórzy twierdzą, że to już melodia przeszłości. Obecnie samozwańczy" Tatuś Misiaczek" woli grać mentora wobec wylęgającego się stadka młodych talentów. Catherine, pracująca niegdyś jako spawaczka, przyszła się zobaczyć z nim, chcąc wzbogacić swoje doświadczenie o zawód porno-gwiazdki. Martwią ją jednak blizny i rozstępy poporodowe. Billa martwi co innego. Ale do pewnych granic. Praktyka potwierdza, że mężczyźni, którzy mają do czynienia z partnerkami o większym temperamencie czują się zagrożeni i popadają w stany lękowe. Bo dla mężczyzny to straszna świadomość:" nie jestem w stanie jej zaspokoić". Za nią pojawia się stres, który nierzadko zmienia się w obsesję:" odejdzie czy nie, zdradzi czy nie...". Jeśli miałeś kiepski dzień i czujesz potrzebę mordu, zasiądź do NOXa. Wybierasz sobie bohatera( rycerza , lub czarnoksiężnika odkrywcę) i po kolei wykańczasz złych facetów, a na końcu pojmujesz za żonę piękną wojowniczkę. Pokonasz setki potworów i tysiące wrogich barbarzyńców. Efektowna grafika, scenariusz- jak to w strzelance. CKM: Przesada, zdarzają się ciekawe polemiki , twórcze dyskusje... SJL: Dialog półinteligentów równa się monologowi ćwierćinteligenta. Nie wystarczy mówić do rzeczy, trzeba mówić do ludzi. Nie zadawaj się z idiotami, jeśli nie jesteś psychiatrą. CKM: Oj, coś pan nie lubi naszych autorytetów.... CKM: I jak to jest, kiedy emocje zaczynają w tobie buzować? K: Najpierw krótko , acz gwałtownie krzyczę. A potem płaczę, że zdzieram sobie struny głosowe i proszę, żeby mnie nie denerwować. CKM: Potrafisz zrobić taką klasyczną , podręcznikową scenę? K: Chyba nie. Ale wiem, że mój głos, kiedy go leciutko podniosę, robi na niektórych duże wrażenie. CKM: Szkło pęka, a ludzie chowają się po kątach? Nie, to nie jest choroba, ale skoro tak często narzekasz na zdrówko- może coś w tym jest. Ale jeżeli rzeczywiście co chwila coś cię boli, idź do lekarza. Jeśli, to nic ci nie jest i tylko lubisz sobie ponarzekać narzekaj na politykę. Wtedy nikt nie będzie nazywał cię hipochondrykiem, tylko malkontentem. CKM: Jak oceniacie rajdy w Polsce? Janusz: Przede wszystkim przeszkadza mi to, że w Polsce rajdy są bardzo źle zabezpieczone. Czasami też brakuje mi życzliwości ze strony organizatorów i Zespołu Komisarzy Sportowych. Takiej zwykłej , ludzkiej życzliwości. Poza tym trasy w Polsce mamy bardzo fajne: ciekawe , szybkie , ale jednocześnie trudne technicznie. Wszystko rozbija się o zachowanie ludzi i organizację. CKM: Twój ostatni cukierek? Ewa: Bardzo ważnym wyróżnieniem była dla mnie przyznana w zeszłym roku Nagroda Schillera. Dla najlepszej młodej aktorki w 1999 roku. Byłam ogromnie ucieszona tym, że ktoś mnie dostrzegł, docenił... CKM: Źle nie jest? Ewa: Źle nie jest! COSMO: Leniwy egocentryk? A. Ch.: Może. Wszyscy aktorzy są w jakimś stopniu skoncentrowani na sobie i na swojej pracy. Aktorstwo bardzo pochłania i to przenosi się na życie prywatne. Zauważ, że większość aktorów , reżyserów nie ma żadnego hobby. Można powiedzieć, że moje hobby to ja. Czy można w jakiś sposób uchronić się przed negatywnym działaniem pogody? W pewnym stopniu tak. Zespół Prognoz Biometeorologicznych codziennie podaje wiadomości dla meteoropatów, czyli biometeorologiczną interpretację prognozy pogody. Przepuściwszy informację o pogodzie przez odpowiednią aparaturę i komputery, biometeorolodzy otrzymują dokładne dane, czego powinni się wystrzegać meteoropaci. Kosmetyki do makijażu na lato, w których ukryte zostały złociste , gorące promienie słońca. Właśnie teraz, kiedy opalanie już dawno wyszło z mody, potrzebuje ich twoja skóra ,,, a także oczy usta włosy, aby ś promieniała latem ciepłymi , opalizującymi kolorami natury. Dzięki nim nie wychodząc na słońce, ubierzesz się w złociste, pełne blasku i zmysłowości letnie brązy. COSMO: A od partnera? O. N.: Wbrew pozorom w filmie partner nie jest tak bardzo istotny. Można zagrać bez niego, a potem go dokręcić. W teatrze byłoby to niemożliwe. COSMO: Czy praca w filmie cię pochłania? O. N.: Zapominam wtedy o bożym świecie. Całą energię i myśli oddaję pracy. Nie zdążyłam się nacieszyć jeszcze nią. Agnieszka Strumiłowska opowiedziała mi historię z jej czasów studenckich. Asystent prowadzący zajęcia zapytał grupę, czy są jakieś wątpliwości związane z nowym zagadnieniem, po czym dorzucił:" Czy panie też zrozumiały?". Jedna z dziewczyn podeszła i uderzyła go w twarz. - Należało się mi- przyznał po wszystkim. Poszukaj pracy w mediach- prasie ,,, agencjach informacyjnych telewizji radiu. Poczujesz się jak ryba w wodzie w działach public relations , firmach doradztwa personalnego. Rozkwitniesz też w niedużej firmie" z ludzką twarzą", gdzie szef wie, kto ile ma dzieci, a pracownicy pamiętają o imieninach , i urodzinach małych rocznicach. Żeby dokonać wyboru, musisz pomyśleć o życiu długoterminowo. Mówienie o samobójstwie lub śmierci- statystyki dowodzą, że co drugi samobójca wspominał o tym w rozmowach z innymi. Grożenie samobójstwem. Nagłe zainteresowanie tematyką śmierci. Uwagi:" nie będę martwić cię już więcej"," może wreszcie odnajdę spokój"- są próbą zwrócenia na siebie uwagi , zakodowanym wołaniem o pomoc. Zaniedbanie w wyglądzie zewnętrznym, w życiu towarzyskim, w pracy. Zapomnij też o wszelkich środkach uśmierzających ból. Znamy lepszy sposób. Odpoczynkiem i gimnastyką zarazem będzie dla twoich nadwerężonych gałek ćwiczenie z obrazkiem poniżej. 1. Trzymając tę stronę w swojej naturalnej odległości czytania, patrz na rysunek obok. Skoncentruj się na przestrzeni pomiędzy dwoma profilami. Rebecca Romijn-Stamos dzieli się z nami sekretami swojej urody. - W jaki sposób dbasz o siebie latem? - Niestety mam tłustą skórę, dlatego szczególnie latem polecam nawilżająco-matujący krem Estee Lauder Clear Difference Oil Control Hydrator, który na długo matuje cerę i głęboko ją nawilża. Staram się jak najmniej malować o tej porze roku, szczególnie na plaży. Cellulitis można leczyć jak każdą inną chorobę. Najbardziej inwazyjną i jednocześnie najbardziej znaną metodą pozbycia się tej przypadłości jest chirurgiczne odsysanie tłuszczu( liposukcja). Jest to zabieg drogi, mający zalety , ale również niekorzystne konsekwencje. " Zaborcze kobiety są często przekonane, że jedyne, co mają facetowi do zaoferowania, to własne ciało. Kupczą więc swą fizycznością, co im wychodzi bokiem"- pisze Kara Oh w książce" Faceci bez tajemnic"( Avambre, 1999). Jak być gorąca, ale przy okazji się nie spalić? Możesz wzorować się na cieszącej się powodzeniem u mężczyzn koleżance lub gwieździe z klasą, jak choćby Gwyneth Paltrow czy Grace Kelly. Karol kupił sobie po prostu kilkunastoletnią Zośkę w Stambule od matki prostytutki i stręczycielki. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w Polsce zrobiła Glavani niesłychaną karierę, kończąc jako arystokratka i pani na legendarnej Sofiówce. Nie zawdzięczała tego jednak swoim walorom intelektualnym Olimpijskie szaleństwo na dobre opanowało media. Trudno zachować olimpijski spokój. Jeśli jesteś zapaloną miłośniczką sportu i wielbicielką umięśnionych sportowców, nie trzeba cię zachęcać do odwiedzin na poniższych witrynach. Jeśli nie jesteś- może nią zostaniesz. Internetowa wycieczka pod hasłem" Olimpiada 2000" jest świetnym pretekstem do poznania historii igrzysk olimpijskich , i najmniejszego kontynentu świata miasta Sydney czy spełnienia patriotycznego obowiązku w postaci złożenia życzeń polskim sportowcom. Nowy trend na nowe milenium- nie wszystko będzie można kupić. Artystyczne kalendarze, wydawane przez pasjonatów dla prestiżu i zabawy, można jedynie dostać, wylosować lub wylicytować na aukcji. Testino dla Pirelli. Już legenda- najpiękniejsze modelki i najsłynniejsi fotografowie: Avedon , Newton, a w 2001 Mario Testino. Wcześniejsze edycje można kupić w wydaniu albumowym. COSMO: W której z ról czujesz się lepiej: diabolicznej femme fatale czy nieśmiałej dziewicy? M. O.: Nie mam ulubionego typu ról. Postać musi być interesująca , dobrze skonstruowana. Bardzo ważny jest dla mnie także scenariusz. Nie czułabym się dobrze grając nawet rewelacyjną rolę w marnej opowieści. Większe firmy starają się dbać o swój wizerunek i postępować zgodnie z obowiązującym prawem. Chociaż i tym zdarza się nie przestrzegać niektórych paragrafów prawa pracy. Na co najczęściej skarżą się pracownicy? Na niewypłacanie wynagrodzenia. Dotyczy to prawie połowy skarg, które docierają do Państwowej Inspekcji Pracy. Firmy nie płacą za godziny nadliczbowe , pracę w nocy, w niedziele i święta. Zaniżają lub w ogóle nie wypłacają ekwiwalentów za niewykorzystane urlopy. COSMO: Nie lubisz siebie takiej? E. S.: Nie, bo może za poważnie traktuję miłość. A lubię mężczyzn dojrzałych i dowcipnych, jak Woody Allen chociażby. Wygląd jest najmniej ważny. Prawda jest taka, że przystojni mężczyźni w ogóle mi się nie podobają, męska uroda wręcz mnie drażni. COSMO: Wniosek z tego, że może być jeszcze gruby i łysy! Kolejnym typem osobowości narcystycznej jest "borderline", objawiająca się potrzebą lgnięcia do ludzi , szukania ciągłej akceptacji i uznania. W tym jednak przypadku poczucie własnej doskonałości- uzależnione od opinii otoczenia- może trwać zaledwie chwilę i dość szybko przejść w stan depresyjny. Choć na zewnątrz osoby te sprawiają wrażenie pewnych siebie i wiecznie zadowolonych, w głębi mogą czuć się niespełnione w pracy lub postrzegać się jako życiowych nieudaczników. Czy jesteś prawdziwą Wagą? Jeśli przynajmniej trzy z poniższych stwierdzeń nie pasują do ciebie, twój Księżyc lub ascendent znajdują się prawdopodobnie w innym znaku. 1. Perfekcjonizm to twoja dewiza. 2. Nie starasz się być lubiana- po prostu jesteś. 3. Przyjaciele i znajomi uwielbiają twój bezproblemowy stosunek do życia. 4. Lubisz być w centrum zainteresowania. To postawa seksualnej anarchii, która uznaje, że nie ma w dziedzinie życia seksualnego niczego, co mogłoby zostać uznane za amoralne. Nawet przemoc i krzywda. Nie dopuszcza żadnej kontroli, nie uznaje żadnych norm, nie widzi żadnych granic. Osobiście uważam, że najbardziej godna polecenia jest postawa liberalna. Wiąże bowiem seks ze... zdrowym rozsądkiem i pozwala uniknąć grzechu gorszego niż seksualna wolność- grzechu hipokryzji. n Urodził się 29 grudnia 1971 roku w Londynie. Jego rodzice- nauczyciele szkolni- dali mu imię po kontrowersyjnym bohaterze książki Thomasa Hardy'ego" Jude the Obscure". Polskie tłumaczenie:" Juda nieznany" nie oddaje w pełni użytego określenia. "Obscure" znaczy mroczny ,, niespokojny tajemniczy. 1. Urządź oficjalny bojkot walentynek organizując imprezę samotników. Bycie z kimś nie jest wcale obowiązującym standardem. 2. Na debilne pytanie rodziny:" Dlaczego nie masz chłopaka?", odpowiadaj z niewinnym uśmiechem:" Ponieważ jestem lesbijką"- przy odrobinie szczęścia na jakiś czas dadzą ci spokój. COSMO: W którymś z programów telewizyjnych, ubrana w strój markizy, z olbrzymim wachlarzem w dłoni mówiłaś:" Chłopaki, o coś innego mi chodzi, możecie schować te plastikowe pistolety"... E. S.:... Poskarżcie się mamusi i tatusiowi, że nie byliście wystarczająco kochani. Nic z tego, pif-paf! Nie wypaliło! Chłopaki, szczerze? Śmieszy mnie ta zabawa w barbarzyńcę , bezmyślne opróżnianie butelek pod krzyżówkę Mickiewicza z amerykańskim hamburgerem. Pamiętasz, jak bardzo broniłaś się w dzieciństwie przed piciem tranu, mimo że rodzice przekonywali cię, jaki jest zdrowy? Dziś twoją dietę możesz uzupełnić kapsułkami zawierającymi olej z wątroby halibuta. Stanowią one bogate źródło naturalnych witamin A i D, które poprawiają stan skóry i włosów, wzmacniają kości, zapobiegają osłabieniu wzroku i tzw. kurzej ślepocie, a także chronią przed rakiem. Preparat można kupić bez recepty w aptekach. W dodatku piwa specjalnie adresowanego do osób najbardziej wyrafinowanych, czyli do... kobiet. Piwa bez cienia goryczy. O delikatnym smaku owocowym. Zachowującego jednocześnie złocisty , klarowny kolor. Z pyszną pianką. Wyprodukowanego na bazie specjalnej receptury rodem z Przylądka Dobrej Nadziei. O orzeźwiających właściwościach, co sprawdza się przede wszystkim latem, ale może być cenne i w innych porach roku. Piwa nowej generacji, dla doceniających nowe doznania, czyli dla ciebie. Pomyśl też o innej możliwości. Internet pozwala komunikować się poprzez rozliczne kanały rozmów w czasie rzeczywistym. Wybierz dowolny chat, umów się z przyjacielem na określoną godzinę i rozmawiaj do woli. Jeśli chcesz być pewna, że nikt nie podgląda waszego sam na sam, wybierz zagraniczny serwer i rozmawiaj po polsku. Lili Marlene- niewielki pub niedaleko molo, w wystroju wnętrza dominują drapieżne motywy zwierzęce. Pod psią i kocią łapą- kameralna knajpka, w sam raz na ploteczki. Restauracja Balzac- spróbujesz tu dań wykwintnej francuskiej kuchni. Non-Stop- lokal dla młodych tuż przy wejściu na molo; muzyka dyskotekowa , co kilka dni karaoke. Na pewno istnieją kobiety, dla których samotność jest stanem upragnionym , wymarzonym i którego wcale nie zamierzają zmieniać, ale nie o nich jest ten tekst. Jest o kobietach, które, kiedy nikt nie widzi, zamykają oczy, wyobrażając sobie leżącego obok ukochanego, do którego można się przytulić przed snem. Ma na twoim ciele swoje ulubione miejsce. Jego język dokładnie zna wszystkie najbardziej sekretne zakamarki. Właśnie gdy bałaś się, że to już koniec, zdajesz sobie sprawę, że najlepsze wciąż jeszcze przed tobą. Dwie minuty po wszystkim myślisz:" To jest ten rodzaj seksu, o którym robią filmy i piszą w książkach!". Dwie godziny później myślisz:" Kiedy możemy to zrobić znowu?". Gdyby z takiego nierozsądnego myślenia wyrastało się jak z dziecięcych ubrań, nie byłoby większego problemu. Jednak często, nawet kiedy jesteśmy dorosłe, nie potrafimy przestać porównywać się z innymi. Solą w oku jest nam czyjeś lepiej urządzone mieszkanie , czy błyskotliwsza inteligencja nowszy model samochodu. Stale próbujemy być lepsze od innych, prześcignąć ich choćby o włos. Sukces znajomych automatycznie oznacza naszą porażkę, sprawia, że czujemy się gorsze , bezwartościowe. Lou Paget, autor książki" Jak być wspaniałym kochankiem"(" How To Be a Great Lover", Piat), radzi, co następuje: zegnij twój palec wskazujący i dwa środkowe, tak aby wystawały kostki. Potem, używając płaskiej części palców, tej pomiędzy kostkami, zacznij pocierać i ugniatać lekko perineum. Gdy on zbliża się do orgazmu, uciśnij to miejsce mocno... i wyślij go do seksualnego raju. Darabont zdecydował się ponownie sięgnąć po powieść S. Kinga i zrealizował filmową adaptację" Zielonej mili". Cała historia zaczyna się w domu starców, gdzie Paul Edgecomb( Tom Hanks) opowiada historię sprzed 60 lat, gdy pracował jako nadzorca więzienia, gdzie przebywali skazani na śmierć przestępcy. Trzymający w napięciu film, pokazujący, że cuda zdarzają się w najmniej oczekiwanym miejscu i czasie. Na darmo trzymacie się za ręce i usypiacie na "łyżeczkę". Wystarczy mała sprzeczka, aby przeszłość wypadła z szafy jak kościotrup. Co więc robić? Nie kleić pękniętej filiżanki na siłę. Musicie dać sobie czas na wysapanie z siebie złości, na powściekanie się na drugą stronę i wykrzyczenie:" To wszystko twoja wina!". Dopiero wtedy, gdy przestaniecie patrzeć na siebie wilkiem i zatęsknicie za swoją obecnością, będziecie mieli szansę na konstruktywną zgodę. Nie chcemy, by ktokolwiek kwestionował twoją wartość jako pracownika z zupełnie innych powodów niż zawodowe. Dlatego, jeżeli zdecydowałaś się na biurowy romans, bądź dyskretna: 1. Wyreżyseruj swoje przyjście do biura. Wspólne ranne przyjście do biura to jak komunikat:" A my ze sobą śpimy". 2. Bez dotykania. Niestety. Będziesz zaskoczona, jak trudno opanować coś, co jest tak naturalne. Kobieta Wydra i mężczyzna Niedźwiedź: Oczaruj go swoim wdziękiem i zmobilizuj do działania swoją pomysłowością, a na zawsze pozostanie twoim lojalnym i wiernym do grobowej deski kochankiem. Kobieta Wydra i mężczyzna Pszczoła: Twoja potrzeba przygody i zrelaksowany styl bycia zamieni tego profesjonalistę w namiętnego i niezmordowanego kochanka. OTO ONE: BARBARA LIMANOWSKA( pierwsza od lewej): historyk sztuki , reżyserka telewizyjna, feminizuje czynnie od 1985 roku, od 1997 jest dyrektorką OŚKi. Mieszka w Warszawie. BEATA KOZAK: germanistka ,, red. naczelna feministycznego kwartalnika "Zadra" założycielka internetowej listy Gender. Kraków. AGNIESZKA GRAFF: doktor anglistyki, prowadzi zajęcia z literatury amerykańskiej w Instytucie Anglistyki UW i seminarium o Annie Kareninie i Emmie Bovary na Gender Studies UW. Warszawa. Nie bój się niepowodzenia. Nie myśl, że jeżeli, to ktoś nie odpisał, nie odezwał się znaczy, że się nie nadajesz i jesteś do niczego. Już jutro może zwolnić się ciekawe stanowisko, a ktoś przypomni sobie, że był tu taki list motywacyjny od bardzo interesującej osoby. Ręka rękę myje, od kiedy w naszych czaszkach zaczął tlić się ognik rozumu. Nie ma w tym nic nagannego; przeciwnie, gdyby nie ten mechanizm, ludzkość dawno zniknęłaby z powierzchni planety, nie będąc w stanie stworzyć stabilnej grupy umożliwiającej przeżycie we wrogim środowisku. Kto jest niewierny? Nie tylko marcowe koty mają ochotę na trochę różnorodności... Niewierność jest powszechna wśród 16- 21-latków- podaje najnowszy raport Durexa. Z badań, przeprowadzonych na całym świecie, wynika, że 34 % aktywnych seksualnie młodych ludzi( 40 % mężczyzn i 28 % kobiet) przyznaje się do utrzymywania stosunków seksualnych równolegle z więcej niż jednym partnerem. Jeśli jesteś zła , zirytowana albo zmartwiona: Jak wynika z badań o skutkach jazdy w czasie emocjonalnej niestabilności, najzdrowiej i najbezpieczniej jest słuchać wtedy muzyki spokojnej, która sprawia, że za kierownicą będziesz czuć się zrelaksowana. Spróbuj: kolekcja ballad Steviego Wondera. Wady: Czasem masz wrażenie, że traktuje cię jak fundusz powierniczy: regularnie wpłaca małe kwoty i spodziewa się kolosalnych zysków. Przygotuj się na to, że będziesz tylko dodatkiem do jego licznych obowiązków, postaraj się więc pogodzić z jego miłością numer jeden- pracą. Dzień w pracy: Zaczynam około godz. 9 od planowania. Potem zwykła dziennikarska robota: zbieranie informacji ,, i spotkania rozmowy przez telefon konferencje prasowe. Po południu wracam do redakcji i piszę teksty. Najtrudniejszy element: Konieczność szybkiego pisania o rzeczach, o których nie ma się pojęcia. Zalety: Dzięki tej pracy można wpływać na otaczającą nas rzeczywistość i co bardzo ważne- pomagać ludziom. Uparcie twierdzi, że seks oralny nie ma nic wspólnego z prawdziwą zdradą. Nie interesuje go twoja bielizna ani, ani ani przed w trakcie, tym bardziej po. Mówi, że nie może usnąć( dusi się), kiedy leżysz zbyt blisko. Kąpać się w tej samej wodzie? Zwariowałaś? Nie powie swojej mamie, że jesteście razem, bo to mogłoby ją przygnębić. Mówisz mu, że go kochasz, a on odpowiada:" Ja też". Revalid zawiera m.in. witaminy ,, oraz minerały ekstrakty z kiełków zbóż tzw. substancję chelatującą, która ułatwia wbudowywanie składników odżywczych w struktury włosów i paznokci. Preparat ma na celu uzupełnienie niedoboru aminokwasów siarkowych i witamin. Aminokwasy zawierające siarkę są niezbędne dla prawidłowej syntezy keratyny, która jest podstawowym składnikiem włosów i paznokci. Niedobory pozostałych składników, które biorą aktywny udział w przemianie białkowej, mogą powodować schorzenia włosów i paznokci. ImageMagick jest niezastąpiony wszędzie tam, gdzie musimy przetwarzać wiele obrazów( przykładowo: dokonać konwersji 300 plików z jednego formatu w drugi)- robienie tego "ręcznie" za pomocą programu graficznego jest żmudnym i nudnym zajęciem. ImageMagick umożliwia uproszczenie takich działań, wystarczy napisać prosty skrypt w tym programie. Przywrócenie tak wykonanej kopii jest bardzo proste- wystarczy ponownie uruchomić Edytor Rejestru i wybrać z menu Plik polecenie Importuj. Jeszcze prostszą metodą jest po prostu dwukrotne kliknięcie pliku REG powstałego podczas eksportowania Rejestru. Tak przygotowani możemy bez obaw przystąpić do modyfikowania ustawień parametrów udostępnianych przez program DR TCP( lub inne, które zamieszczamy na CD). Obecnie prezentujemy sposób tworzenia całej scenerii 3D razem z towarzyszącymi jej efektami. Natomiast w tabeli zebraliśmy parametry aktualnie oferowanych na rynku kart graficznych , i ich ceny dystrybutorów. Większość użytkowników zapewne widziała już jakiś akcelerator 3D w akcji, ale mało kto zastanawiał się, w jaki sposób powstaje w nim trójwymiarowy obraz. Postaramy się to wytłumaczyć dzieląc proces generacji przestrzennego świata na kilka faz. Jeśli już mowa o kinie domowym, Creative Labs uzyskał dla swojego produktu certyfikat THX gwarantujący wysoką jakość odwzorowania filmowych ścieżek dźwiękowych. Producent sugeruje też wykorzystywanie karty do odtwarzania płyt standardu DVD-Audio. Dołączył nawet bezpłatny krążek w tym formacie oraz firmowy , programowy odtwarzacz. Szkoda, że zabrakło odtwarzacza DVD-Video. W pudełku z kartą znajdziemy za to dwie gry w pełnych wersjach- Tomb Raider: Angel of Darkness i Rainbow Six 3. Okno Shadow pozwala określić rodzaj cienia rzucanego przez nasz nagłówek. Po wybraniu odpowiedniego stylu klikamy na przycisk "Text"( lewa część interfejsu) i przechodzimy do kolejnego okna, zawierającego opcje czcionek i tekstu. Tutaj, w miejsce przykładowego napisu, wprowadzamy własny tekst, np." STRONA GŁÓWNA". Wraz ze zmniejszaniem wymiarów tranzystorów zmniejszają się również szerokości ścieżek przewodzących, co prowadzi do zwiększenia ich rezystancji. Lekarstwem jest zwiększanie grubości ścieżek( warstw). O perspektywy miniaturyzacji ścieżek możemy być spokojni- obecnie ścieżki mają szerokość kilkudziesięciu nanometrów, ale wykonano już laboratoryjnie ścieżki o szerokości 1,2 nm. 10 dowodów na to, że komputer jest mężczyzną: 1. Komputer nigdy nie robi sobie sam niczego do jedzenia. 2. Pod efektowną , wielką obudową jest głównie pustka i gorące powietrze. 3. Nie robi nic, dopóki nie pokażesz mu jak. 4. Im tym bardziej szczegółowo mu wyjaśniasz, jak ma coś zrobić, wolniej to robi. 5. Gdy tylko na chwilę się oddalisz, przechodzi w stan bezczynności lub zasypia. W trakcie poszukiwać warto stosować strukturę hierarchiczną. Prowadzimy poszukiwania od najbardziej ogólnego sformułowania, coraz bardziej zawężając krąg poszukiwań za pomocą kolejnych słów kluczowych( od znaczenia najbardziej ogólnego do szczegółowego). Jeżeli, to wpisujemy w okienku wyszukiwarki kilka wyrażeń stosowane w zapytaniu pojęcia należy oddzielać okrągłymi nawiasami. Dzięki temu mechanizm wyszukujący odszuka strony zawierające wszystkie te wyrażenia i w dalszej kolejności poda strony zawierające każde z tych wyrażeń. W tym momencie adresat może pobrać MMS-a do swojego telefonu. Dopóki adresat nie pobierze wiadomości do swojego aparatu, nie będzie informowany o kolejnych wiadomościach MMS, jakie zostały do niego wysłane. Po odebraniu wiadomości terminal odbiorcy wysyła do centrum informację o odebraniu MMS-a i potwierdza nadawcy, że przesyłka została dostarczona. Jeśli odbiorca multimedialnej wiadomości nie może jej w danym momencie odebrać, centrum MMS przechowuje ją dopóki adresat jej nie pobierze. Piksel- element obrazu. Obrazy cyfrowe składają się z połączonych ze sobą pikseli o różnych barwach lub tonach. RGB- Red( czerwony), Green( zielony), Blue( błękitny) to barwy podstawowe postrzegane przez ludzkie oko. Barwy te składają się na addytywny model barw. SCSI( Small Computer System Interface)- standard interfejsu w komunikacji pomiędzy komputerem a urządzeniami zewnętrznymi. Napędy pracują jako czytniki płyt CD i DVD bez żadnych dodatkowych zabiegów, jednak zalecaną czynnością w przypadku większości tego typu urządzeń jest włączenie trybu DMA, dzięki czemu transfer danych w mniejszym stopniu obciąża procesor komputera. Wśród testowanych napędów jedynie dwa modele Ricoh zgłaszały się od razu po zainstalowaniu z uaktywnionym trybem DMA. W przypadku pozostałych modeli zachodziła konieczność jego ręcznego włączenia. Standardowo aparat wyposażony jest w 2 MB wewnętrznej pamięci RAM i przechowuje 48 zdjęć w najwyższej rozdzielczości. Szybkość transmisji zdjęć między komputerem a VDC-300 wynosi 12 Mbps w przypadku użycia złącza USB oraz 115 Kbps- gdy zdjęcia przesyłane są za pośrednictwem portu RS. Na początku bieżącego roku Onet.pl- Oddział OPM dostarczył na rynek trzy nowe programy edukacyjne z serii "Odkrywam", przeznaczone dla dzieci w wieku 7- 13 lat. Obejmują one zagadnienia związane z naszą planetą , oraz prawami i zjawiskami fizyki otaczającą nas przyrodą. Parametr Encoding definiuje typ kodowania MIME danych przesyłanych za pomocą formularza do serwera. W zasadzie używa się go tylko wtedy, gdy chcemy zmienić typ kodowania na jakiś niestandardowy lub gdy chcemy wysyłane dane przekształcić na serwerze do innego formatu. Ważniejszy od niego jest parametr Name, który pozwala na nadanie nazwy danemu formularzowi. Jest to przydatne, gdy na jednej stronie umieszczamy kilka formularzy. Trudno wymyślić cokolwiek przeciw Serial ATA- jedynym zastrzeżeniem wobec nowego interfejsu jest jego "połowiczna" obecność. Ale skoro, to przyspieszenie, uzyskiwane dzięki zastosowaniu Serial ATA/ 150, jest praktycznie znikome jakie korzyści przynosi nam nowy interfejs? Najistotniejszą z widocznych na pierwszy rzut oka korzyści z SATA jest kabel. W pakiecie PowerGG znajdziemy również bardzo ciekawą wtyczkę Inwigilator. Sama nazwa jest trochę myląca- inwigilowanie ogranicza się właściwie do pokazania publicznie dostępnych danych. Możemy dowiedzieć się, czy z daną osobą mamy bezpośrednie połączenie, czy też znajduje się ona za firewallem. Inwigilator pokazuje nam numer IP danej osoby( lub w drugim przypadku numer IP firewalla), który możemy spróbować zamienić na adres DNS. Chcąc ułatwić Czytelnikom obsługę programu publikujemy krótki , obrazkowy poradnik, który- mam nadzieję- pozwoli skupić się na zarządzaniu naszymi finansami, a nie na obsłudze samej aplikacji. Pierwszą czynnością po uruchomieniu programu jest wybór zestawu. Zestawy utworzono po to, aby przykładowo każdy w członków rodziny mógł skorzystać z programu i wypełnić własne rozliczenie podatkowe( rys. 1). Ponadto uczeń może zapoznać się z rozwiązaniami i omówieniem aż 500 zadań z matury( także z roku 2002) i egzaminów z poprzednich lat. Istnieje możliwość skorzystania z praktycznego słownika pojęć , i twierdzeń wzorów matematycznych , i zapoznania się z informacjami dotyczącymi skutecznej nauki obejrzenia dołączonych klipów wideo z wykładami. Aktywne uczestnictwo w danym forum, czyli dodawanie własnych wypowiedzi, jest możliwe po zarejestrowaniu się. Z reguły nazwę uczestnika( pseudonim) i adres e-mail trzeba podać obowiązkowo, a dobrowolnie: imię i nazwisko ,,, i miasto zamieszkania płeć wiek inne, które mogą coś powiedzieć o odwiedzającym. Podczas rejestracji należy też ustalić hasło, dzięki któremu będzie można zalogować się na danym forum, używając jako loginu wymyślonej dla siebie nazwy uczestnika. Mamy nadzieję, że przedstawione w niniejszym artykule wiadomości i porady ułatwią stawianie pierwszych kroków w fascynującym świecie cyfrowego wideo. MPEG- co to takiego? Technologię kompresji sekwencji obrazów MPEG opisaliśmy dokładnie w artykułach" DVD pod strzechą"( Enter 5/ 2000) oraz" MPEG dobry na wszystko"( Enter 8/ 1999). Tutaj jedynie pokrótce opiszemy ten standard i nieco uzupełnimy zaprezentowane w wymienionych artykułach informacje. AA( Auto Answer)- dioda sygnalizuje, że modem znajduje się w trybie automatycznej odpowiedzi. Oznacza to, że odbierze każde przychodzące wywołanie. TR( Terminal Ready)- sygnalizuje gotowość urządzenia DTE( komputera lub terminala) do wysyłania i odbioru danych. V. 90, V. 34...- tak oznaczone diody sygnalizują nawiązanie połączenia z wykorzystaniem danego protokołu( np. świecąca się dioda V. 90 sygnalizuje połączenie z serwerem dostępowym przy wykorzystaniu protokołu V. 90). Rynek płyt głównych dla procesorów AMD został zdominowany przez chipsety VIA. Najnowszym układem z tej rodziny jest KT400, projektowany z myślą o obsłudze pamięci DDR400 i wyposażony w interfejs AGP 8X. Jednak sam chipset nie stanowi jeszcze o atrakcyjności danej płyty dla użytkownika. Wyniki, jakie uzyskaliśmy podczas testów "sprawnościowych"( czasy kompresji tego samego fragmentu filmu- format źródłowy RGB 24 bity) przedstawia tabelka. Analiza wyników wskazuje na przewidywaną zgodność w czasie kompresji dla kodeków MS , i AP DivX, co potwierdza ich wspólne pochodzenie( MPEG-4). Znaczenie poszczególnych opcji konfiguracyjnych BIOS-u- dostępnych przez program Setup- wyjaśniliśmy w dołączonej do tego numeru książeczce. Taka forma publikacji wynikała po części z objętości publikowanego materiału, ale trzeba przyznać, że kierowaliśmy się przede wszystkim wygodą użytkowania. Mała poręczna książeczka, którą bez przeszkód można położyć obok klawiatury nawet na nieco zatłoczonym biurku będzie z pewnością poręczniejszym "podpowiadaczem". Trudno jednoznacznie ocenić siłę gry tego programu. W bezpośredniej walce z CM6000 przegrał on wszystkie partie grane z deklarowanymi różnymi czasami( 5 ,,, i 10 15 30 60 min. na całą partię). Ale w dwóch partiach po 30 min. ze specjalizowanym komputerem szachowym Saitek( wersja Champion Advanced Trainer) jedną z partii wygrał. Podstawą każdego programu tłumaczącego jest słownik. Komputerowy słownik jest z informatycznego punktu widzenia po prostu bazą danych. Pierwsze programowe translatory języków naturalnych były w praktyce ograniczone wyłącznie do działania w warstwie leksykalnej- kolejne słowa w zdaniu były zastępowane swoimi odpowiednikami zaczerpniętymi ze słownika języka docelowego. Na końcu zdania w docelowym języku stawia się kropkę na wzór kropki w tekście źródłowym i już po wszystkim. Seria programów do nauki języków obcych Profesor, firmy EDGARD Multimedia, jest rozwijana od ponad ośmiu lat. Języka angielskiego uczy niezastąpiony Profesor Henry, który tym razem postawił sobie za zadanie pomoc w przygotowaniu do matury , i egzaminów rozmów kwalifikacyjnych. Materiał zamieszczony w tej aplikacji może być również przydatny dla osób przygotowujących się do FCE( First Certyficate in English). Program jest zalecany do użytku szkolnego przez MENiS. Siedzący obok niego Jack Garman potwierdził: OK, jedziemy dalej- Eagle, nie przejmujcie się tym, wszystko w porządku, możecie lądować. Kody 1202 i 1201 jeszcze kilka razy pojawiały się na wyświetlaczu w kabinie Eagle, ale kilka minut później statek z Edwinem Aldrinem i Neilem Armstrongiem na pokładzie bezpiecznie osiadł na powierzchni Księżyca. Na szczególną uwagę zasługuje zewnętrzny moduł, w którego eleganckiej , szaro-czarnej obudowie mieści się wyjątkowo bogaty zestaw złączy: wejścia , wyjścia, tradycyjne- analogowe, , a także cyfrowe optyczne ,, MIDI FireWire. Na przednim panelu modułu znajduje się bardzo przydatny regulator głośności. Kiedy go wciśniemy, wycisza wszystkie dźwięki. Jest jeszcze pilot- niestety, potrafi sterować tylko dostarczonym przez Creative'a oprogramowaniem. Przygotowaliśmy całość schematu archiwizacyjnego( jeden backup pełny+ 4 przyrostowe). Aby uruchomić którekolwiek z zapisanych zadań, wystarczy z menu "Zadania" wybrać "Otwórz", wybrać odpowiednie zadanie, a następnie w oknie głównym programu kliknąć "Rozpocznij". Czynność tę można dodatkowo zautomatyzować wykorzystując wbudowany w Windows 98" Harmonogram zadań". Niestety w ten sposób możemy jedynie uruchomić program" Kopia zapasowa" o wyznaczonej porze, zaś my musimy otworzyć odpowiednie zadania i jego uruchomienie. Pomimo napawających optymizmem zapowiedzi, posiadacze płyt głównych Super 7 muszą się liczyć z poważnym problemem, jakim może się okazać zasilanie nowych procesorów z rodziny K6- przeniesienie ich do technologii 0,18 mikrona spowoduje znaczne obniżenie napięcia zasilania jądra, prawdopodobnie do 1,6- 1,8 V. Tylko nieliczne spośród płyt Super 7 mają możliwość ustawienia tak niskiego napięcia zasilania. Czy nowe procesory AMD przyniosą tej firmie należny jej sukces rynkowy? Już niedługo się przekonamy. Drugi element układu szyfrującego- nazywany kluczem prywatnym- służy do odkodowania tekstu. Jest on kluczem tajnym i powinien go znać wyłącznie użytkownik, dla którego przeznaczona jest dana wiadomość. Aby utrudnić życie wścibskim osobom, na podstawie jednego klucza z tej pary nie da się odtworzyć drugiego. Dlaczego nie działa? Jeżeli pojawiają się problemy związane z działaniem samych narzędzi systemowych, też nie jesteśmy bezradni- możemy skorzystać z Menedżera narzędzi. Uruchamiamy go z menu Start- Wszystkie programy- Akcesoria- Ułatwienia dostepu- Menedżer narzędzi. W ukazującym się oknie od razu widzimy, które z nich mogą sprawiać kłopoty. Przyciskiem Uruchom aktywujemy je. Teraz powinny działać poprawnie. Niestety, nie zawsze to jest skuteczne. [ rf] Rozwiązania powyższych problemów opracowano już kilkadziesiąt lat temu, ale dopiero niedawno technika cyfrowa pozwoliła na ich praktyczną realizację. Dzięki rozwojowi cyfrowych metod przetwarzania dźwięku powstały algorytmy, które potrafią zmienić wysokość i długość dźwięku, w tym również mowy, nie wpływając jednocześnie na jego brzmienie. AND obydwa słowa muszą znajdować się w dokumencie. Czasem zastępowane przez"+". NOT dokumenty zawierające słowo stojące za operatorem są odrzucane. Czasem zastępowane przez"-". OR przynajmniej jedno ze słów znajduje się w dokumencie. Stosowane przy wpisywaniu synonimów tego samego terminu. W każdej sieci krajowej obowiązują odrębne plany numeracyjne jednoznacznie opisujące- niczym adres pocztowy- miejsce zamieszkania ,, i strefę numeracyjną okręg sieć miejscową, do której podłączony jest dany abonent. Aby zachować spójność numeracji i zapewnić automatyczne połączenia pomiędzy sieciami, plany numeracyjne poszczególnych krajów podlegają normom CCITT( obecnie ITU-T). Z norm tych wynika m.in. uzgodniony przez CCITT podział całego świata na 8 odrębnych światowych stref numeracyjnych: Na rynku pojawił się ostatnio spory wybór efektywnych coolerów, spośród których oryginalnym wyglądem wyróżniają się modele Golden Orb i Chrome Orb, dość skuteczne, chociaż nie aż tak, by uzasadniało to ich wysoką cenę. W każdym razie, przetaktowanemu Duronowi potrzebne jest najskuteczniejsze chłodzenie, jakie jesteśmy w stanie uzyskać rozsądnym kosztem. Jeżeli od uruchomienia procesu minęło kilkanaście minut, a system wciąż nie zameldował zakończenia operacji, to znaczy, że coś" poszło nie tak"- w takim przypadku przede wszystkim nie należy wyłączać lub restartować komputera. Gdy to zrobimy, prawdopodobnie nie będziemy w stanie nawiązać z nim żadnego kontaktu! W takiej sytuacji, jeśli to możliwe, przerywamy program ładujący przez[ Ctrl]+[ C], po czym uruchomiamy go ponownie, ładując tym razem uprzednio zapisany "stary" BIOS. Z zaskoczeniem przeglądaliśmy witrynę internetową Stołecznego Zakładu Energetycznego. Oprócz typowych reklamowych opisów działalności zakładu znaleźć tam można kilka interesujących szarego płatnika rzeczy. I tak autorzy przeprowadzają krótki kurs na temat: jak efektywnie możemy zaoszczędzić energię elektryczną w gospodarstwie domowym czy też, jak zadbać o swoje interesy w razie reklamacji. Poza tym kilkanaście odnośników do stron lokalnych dystrybutorów energii. W 1935 roku brytyjski informatyk Alan Mathison Turing wymyślił abstrakcyjną maszynę. Miała ona mieć czytnik oraz nieograniczoną pamięć, gdzie zapisane byłyby dane i program. Maszyna ta miała wykonywać proste polecenia, jak:" zapisz na taśmie"," przesuń o 1 symbol" itd. Szereg takich poleceń składałby się na całą procedurę, którą urządzenie byłoby sterowane. Obecnie przy kupnie czy budowie domu interesuje nas, jaką ma on powierzchnię i ile kosztuje jego ogrzewanie. Jednak za kilka lat nasze wymagania przy zakupie czy wynajmie nieruchomości mogą dotyczyć megabajtów pojemności pamięci ,,, a nawet przepustowości sieci prędkości domowych procesorów wersji oprogramowania. Internetowy dom z zewnątrz wygląda jak wiele innych. Nikt nie domyśla się, co tkwi w środku. CD-R( Compact Disc Recordable)- jednokrotnie zapisywalny dysk kompaktowy; nośnik optyczny umożliwiający zapis dowolnego typu danych za pomocą nagrywarki. Proces zapisu nieodwracalnie zmienia chemiczną strukturę powierzchni nośnika, dlatego raz zapisanego CD-R nie można już ponownie wykorzystać do zapisu danych. CD-ROM( Compact Disc Read Only Memory)- dysk kompaktowy zawierający wszelkiego rodzaju dane komputerowe. Nośnik ten może być tylko odczytywany. Własne strony WWW można najszybciej wygenerować, korzystając z prostej metody" step by step", czyli z kreatora. Serwisy, które go oferują, często zawierają wiele odnośników prowadzących do przykładowych , działających już stron. Czasami dostępne są również działy przedstawiające porady związane z projektowaniem stron lub najczęściej zadawanymi pytaniami( FAQ). Gradient- ciągłe przejście tonalne. Gramatura papieru- waga arkusza papieru o powierzchni 1 m2, wyrażona w gramach. Inicjał- pierwsza litera nowego akapitu, która jest większa niż pozostała część czcionek w wierszu. Może też być wcięty w szpaltę. Interlinia- odstęp pomiędzy następującymi po sobie wierszami. Justowanie- równomierne rozkładanie tekstu od lewej do prawej strony. Kadrowanie- przycinanie zdjęcia tak, by pokazywało to, co najważniejsze. Możemy również skonfigurować swój indywidualny tzw. poziom użytkownika. Niestety, do wyboru są głównie konwencje typowo anglojęzyczne , a nie najbardziej popularne u nas: polski trefl czy coraz bardziej powszechny system bezpasowy. Może to być jedyną niedogodnością tego programu dla polskiego użytkownika. Jednak rekompensuje ją dołączony do programu, bardzo dobrze opracowany, samouczek( niestety w języku angielskim). Wyjaśnia on w przystępny sposób tajniki stosowanych w programie konwencji. Sterowanie wzmacniaczem( także odtwarzaczem DVD) ułatwia dobrze pomyślany , wygodny pilot. Odtwarzacz DVD-XV10 oferuje bardzo dobrą jakość obrazu. Jest to zasługą wyjść S-Video i SCART( pracuje też w RGB), których zabrakło we wzmacniaczu. Dlatego, żeby cieszyć się ostrym obrazem, musimy podłączyć DVD bezpośrednio do telewizora. Sygnał dźwięku wielokanałowego możemy wyprowadzić tylko przez cyfrowe złącze optyczne, ale kabla, niestety, nie znajdziemy w pudełku. Odnośniki prowadzące do komunikatów o błędach spotyka się zwykle na stronach, którymi nikt już nie zarządza lub które nie są aktualizowane. Nawet bazy większości wyszukiwarek są niekiedy tak przestarzałe, że odnajdują strony, które w rzeczywistości figurują pod innym adresem lub w ogóle już nie istnieją. W najlepszym wypadku dotrzemy do żądanej strony dzięki przekierowaniu, jednak najczęściej wyświetli się komunikat o błędzie. Pozostałe dwie oferty to: jedna złożona przez spółkę komunalną" Oczyszczanie Miasta" na łączną cenę 49056,00 zł oraz druga prywatnej firmy "TUŚ" na łączną kwotę 54000,00 zł. Oferta firmy "TUŚ" była droższa od" Oczyszczania Miasta" o 4.944,- zł, lecz mimo to komisja przetargowa uznała, że najkorzystniejszą ofertę złożyła firma "TUŚ". Zgodnie z podjętymi na wtorkowym spotkaniu ustaleniami, targi eksporterów oraz wystawy turystyczne odbędą się w przyszłym roku. Sekretarz Euroregionu, Antoni Nowak przedstawił plany związane z organizacją cyklu imprez w ramach Dni Kultury. Rada- po zapoznaniu się z programem- zwróciła się do Komisji Kultury o szczegółowe opracowanie planu, aby zapewnić na ten cel środki finansowe. W poniedziałek, 24 listopada w Miejskim Ośrodku Kultury w Nowym Targu odbyła się promocja książki 650 lat parafii Świętej Katarzyny w Nowym Targu księdza prałata Mieczysława Łukaszczyka. Autor książki barwnie opowiadał o dziejach powstania monografii parafii Świętej Katarzyny. Pomysł powstał podczas uzupełniania ksiąg parafialnych, które były skrupulatnie sprawdzane podczas duszpasterskich wizytacji. Ksiądz prałat zafascynowany historią swojej parafii postanowił przedstawić ją w formie książkowej. Najpierw zagrali Śwarni, potem powitała zebranych Gaździna posiadów- Wanda Szado Kudasikowa, a słowo wstępne wygłosił red. Łukasz Tischner- sekretarz redakcji miesięcznika "Znak", na łamach którego od maja b.r. drukowane są pod znaczącym podtytułem" Znak na opak"-" Wieści ze słuchanicy", listy, autorstwa wymienionych już posiadników. 76-letni Ferdynand D. uchodzi w okolicy za zamożnego człowieka. Żonę ma w Stanach Zjednoczonych, dorosłym dzieciom powodzi się dobrze. W środę około godz. 23, gdy był już w łóżku, nagle zgasło światło. Staruszek myślał, że to elektrownia wyłączyła światło. Nagle z ciemności wyłoniło się trzech mężczyzn kryjących twarze pod kominiarkami. Do domu weszli przez pomieszczenia gospodarcze, po wyjęciu z futryn okna. Okazało się później, że to oni wykręcili korki. Po Mszy świętej procesja przeszła na cmentarz, gdzie ksiądz Łasut odczytał "wypominki" i wspomniał zmarłych członków Ogniska. Na ich grobach złożono również wiązanki kwiatów i zapalono znicze. Dalsza część jubileuszu odbyła się w nowej siedzibie Ogniska Poronin, w Gminnym Ośrodku Kultury. Pomieszczenie to zostało przygotowane i użyczone na cele ZP przez Urząd Gminy, a poświęcenia dokonał ksiądz biskup Kazimierz Nycz. Wielu uczestników tegorocznego Karnawału gościło już wcześniej na deskach Domu Ludowego w Bukowinie Tatrzańskiej. Część z nich wyjechała z nagrodami. Jak co roku nie zabrakło imprez towarzyszących- spektakli Amatorskiego Zespołu Teatralnego z Bukowiny ,, i występu zespołów ze Lwowa ,, i Słowacji Czech Węgier oraz zawodów strzeleckich wystawy twórców ludowych plenerowej zabawy przy watrze. Komuna- choć jeszcze dycha- leży przywalona kamieniem historii, ale zgłaszam, że "Obrochtówka" żyje i przyjmuje gości. Plan zwiedzania miałem obmyślany w najdrobniejszych szczegółach: najpierw przystawka, najlepiej tatar , wódeczka, następnie wódeczka i grzybowa, następnie coś z baraniny, a że tłusta, no to wódeczka , może dwie, a potem, jeśli, to tylko trzewia wytrzymają coś na słodko , ale nie ciastko- raczej już likier. We wtorek, 22 czerwca naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego podpisał umowę z przedstawicielami firmy Master Foods, która będzie zaopatrywała psy lawinowe w pożywienie pedigree. Obecnie w akcjach lawinowych pomagają Tatrzańskiemu Ochotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu cztery specjalnie wyszkolone psy- sznaucer olbrzym , i mieszaniec owczarka z malamutem dwa owczarki niemieckie. Są również trzy szczeniaki, które zaczęto już szkolić. Trzymiesięczne owczarki niemieckie pochodzą z wyspecjalizowanej hodowli ze Słowacji. Wskutek poszerzonego zakresu robót zwiększono znacznie pierwotne nakłady na takie zadania, jak przebudowa i kanalizacja sanitarna na ul. Grel ,,, modernizacja chodników na Rynku przebudowa ul. Rekuckiego gazyfikacja centrum miasta. W ciągu roku zostały dodatkowo wciągnięte do planu: zakup i montaż szaletów kontenerowych ,, oraz zasilanie energią Al. Tysiąclecia zakup i montaż przystanków komunikacji miejskiej w Rynku kanalizacja sanitarna w ul. Norwida i Na Równi. Na dachu hotelu "Skalny" należącego do firmy "Valg-Podhale" pojawiły się ostatnio anteny. - To anteny Polcomtelu. Dzięki nim jeszcze w maju będzie możliwy kontakt ze światem za pomocą telefonu komórkowego- zapowiada Guziołek, wiceprezes Valg-Podhala. Spółka podpisała także umowę z Centertelem, którego maszt pojawi się wkrótce na dachu "Skalnego". Inwestycje te powinny ucieszyć nie tylko mieszkańców Nowego Targu. Dzięki antenom "Polcomtelu" i masztowi "Centertelu" zadziałają "komórki" w promieniu 40 kilometrów. Jury w składzie prof. Jerzy Kurcz( AM Kraków) , i prof. Andrzej Banasiewicz( AM Warszawa) doc. Józef Radwan( AM Kraków) oceniało chóry w pięciu kategoriach, analizując dobór repertuaru , i stopień trudności utworów artystyczny poziom wykonania. Zakopiański Zespół Dziecięco-Młodzieżowy Chór "Turliki" pod dyrekcją Ewy Sterczyńskiej zajął pierwsze miejsce w swojej kategorii. W r. 45 oddział ten rekrutujący się z żołnierzy Armii Krajowej zajmował się wywiadem, niósł pomoc żołnierzom AK zagrożonym aresztowaniem- przerzucając ich za granicę bądź do "Ognia" na Podhale. W maju 1946 roku przybył do Krakowa od "Ognia" Jan Janusz ps. "Siekiera" wraz z grupą żołnierzy podziemia. Odtąd oba oddziały działały wspólnie. 22 kwietnia- Konkurs recytatorski im. St. Nędzy-Kubińca- na szczeblu gminnym. 8 października- Międzygminny konkurs recytatorski im. St. Nędzy-Kubińca. 8 listopada- Poetyckie zoduski. Dziecięcy Zespół regionalny "Polany" im. St. Nędzy-Kubińca planuje dodatkowo na październik obchody 50. rocznicy istnienia. Zaproszeni będą na nie wszyscy żyjący członkowie , i instruktorzy kierownicy, którzy tworzyli zespół przez te lata. W odniesieniu do pogranicza podhalańsko-spiskiego chodziło przede wszystkim o nadzorowanie- z chwilą wybuchu antyaustriackiego powstania- przejść ze Spisza i Orawy na Nowy Targ, w którego rejonie przewidywano koncentrację miejscowych sił powstańczych, jakie częścią miały ruszyć stąd ku Wadowicom, częścią zaś- podejmować i szerzyć w okolicy działania partyzanckie. W tym roku mikołajowe święto trwać będzie w Zakopanem aż cztery dni. Nic dziwnego, że z tej okazji wystąpi prawie dwudziestu Mikołajów. Do pierwszego spotkania z tym legendarnym świętym, zaproszonym przez Biuro Promocji, dojdzie na Placu Niepodległości 4 grudnia o godzinie 11. 00. Przyjedzie on saniami w otoczeniu świty i Śnieżki, która pomoże mu rozdawać słodycze. Czekać na niego będą dzieci z przedszkoli i uczniowie pierwszych czterech klas szkół podstawowych. 11 listopada o 10. 30 w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa odprawiona zostanie uroczysta Msza św. koncelebrowana. Po nabożeństwie poczty sztandarowe ,, i Orkiestra Miejska władze samorządowe mieszkańcy przemaszerują na Rynek pod Ratusz. Tam odśpiewany zostanie hymn państwowy oraz rota, a pod tablicą pamiątkową złożone będą kwiaty. W hali KS "Gorce" o godz. 12. 30 rozegrany zostanie także finałowy mecz koszykówki o Memoriał T. Lacha. 4. Mgr Zofia Zapała przez najbliższe pięć lat będzie dyrektorką Przedszkola Samorządowego w Czarnym Dunajcu. Decyzję o przedłużeniu kadencji podjął Zarząd Gminy. 5. Zarząd Gminy dokonał podziału środków finansowych, przeznaczonych w budżecie gminy na przyjęcie na Podhalu papieża Jana Pawła II. Po 10.000 zł otrzymają Komitety Organizacyjne w Ludźmierzu i Zakopanem. Wójt Ślimak twierdzi, że baseny uatrakcyjnią pobyt w Gminie Szaflary i zapoczątkują jej rozkwit turystyczny. - Mamy bogatą bazę noclegową , rewelacyjne stoki, na których długo zalega śnieg. Turyści będą mogli pozostawić narty i prosto ze śniegu otaczającego nasze baseny, wskoczyć do ciepłej wody tak, jak to można obserwować zimą na Słowacji- roztacza swoje wizje wójt. Zebranie prowadził Wojciech Stoch, strażak , przewodniczący Rady Sołeckiej. Sprawozdanie składał m.in. komendant zębiańskiej OSP Wojciech Lassak. Jednostka liczy 27 druhów, posiada dwa samochody- liaza i żuka. W 1998 r. strażacy z Zębu 46 razy wyjeżdżali do pożaru. W minionym roku stan posiadania miejscowej OSP powiększył się o pompę pływającą "Niagara" ,, i 2 węże 14 mundurów ochronnych 4 pagery. Ja żądam tylko moich praw, wynikających z litery prawa Statutu NSZZ Solidarność Rozdział III § 11 pkt. 8- Członek Związku ma prawo występować z wnioskami i postulatami do władz związkowych wszystkich szczebli, pkt. 9- Członek Związku ma prawo:- być na bieżąco informowanym o wszystkich decyzjach i innych działaniach wszystkich instancji Związku. Stanisław Mróz prawie nigdy nie rozstawał się z dudami. Widywano go z nimi zarówno, jak i przed szałasem w Małej Łące przed swoją chałupą we wsi. Towarzyszyły mu również podczas pracy w polu. Włodzimierz Wnuk, w książce" Moje Podhale" opisuje wydarzenie z czasów dzieciństwa Andrzeja Galicy: W tej sytuacja bardzo ważną jest sprawą regularne płacenie czynszu przez najemcę. W przypadku dwumiesięcznych zaległości mieszkanie powinno być zwrócone Miastu. Nie mogą z tego względu otrzymać mieszkania komunalnego osoby uzależnione, np. alkoholicy. Zachodzi bowiem obawa, że powstaną zaległości w płaceniu czynszu, a lokal zostanie zdewastowany. To prezentacja czterech projektów, w tym trzech autorstwa zakopiańskich architektów: Ośrodka Rehabilitacyjno-Wypoczynkowego" Czarny Potok" obok Krynicy Krzysztofa Chwaliboga , i Ryszarda Girtlera Zenona Remi ,, oraz pensjonatu w Krynicy Centrum Sportowo-Turystycznego pod Nosalem autorstwa Rafała Rafacza i Anny Rafacz Miasteczka Wodnego na Antałówce projektu Zenona Remiego ,, i Jerzego Trzeciaka Jana Nygerna. 2) Szkoła Podstawowa Nr 2 w Białym Dunajcu Górnym- nie remontowana przez 25 lat. Należy zrobić remont generalny kotłowni( 1 kocioł pęknięty, 1 pompa nie działa, pęknięty podgrzewacz ciepłej wody , skorodowane przewody i zasuwy centralnego ogrzewania), wymienić zużytą stolarkę drzwiową i okienną oraz częściowo posadzki w klasach, podłączyć szkołę do wodociągu i wykonać remont instalacji wodociągowej. Akcja prowadzona była w warunkach pełnej zimy, przy opadzie śniegu, jak powiedział Naczelnik TOPR Jan Krzysztof. Turyści wychodząc na Szpiglasową Przełęcz pobłądzili, ale na szczęście zachowali się potem rozsądnie, oczekując na pomoc ratowników i dzięki temu wyszli z opresji cało. W akcji ratunkowej uczestniczyło ok. 20 ratowników. Troje nowotarżan- Paweł Jaskierski , i Anna Bartoszek Kajetan Guzik zostało nagrodzonych na ogólnopolskim konkursie plastycznym" Polskie zamki ,, i pałace dwory dworki w otoczeniu parków". Prace wykonane zostały w pracowni graficznej MDK w Nowym Targu pod kierunkiem Marii Mrożek. Jury nagrodziło zaledwie 17 prac spośród nadesłanych 2190. Otwarcie wystawy nastąpi 13 listopada w Galerii Opery i Operetki Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie. Od 1957 roku co pięć lat wybitnym współczesnym malarzom przyznawana jest Nagroda Rubensa. Wśród laureatów byli: Francis Bacon , czy Cy Twombly Giorgio Morandi. W tym roku laureatem tej nagrody został Lucian Freud. Malarstwo Rubensa odegrało zasadniczą rolę w historii kultury europejskiej. Dziś Siegen, miejsce urodzenia wielkiego artysty udowadnia, że sztuka sprzed wieków i ta współczesna mają ogromne znaczenie i wartość jako sposób wyrażania myśli i uczuć. Oprócz utworów Chopina, będzie można usłyszeć kompozycje Grażyny Bacewicz , i Belli Bartoka Pablo Sarasatego w wykonaniu Bianki Wierzbickiej( fortepian) oraz skrzypków: Magdaleny Szczepanowskiej-Reichert i Bartosza Cajlera. Koncert odbędzie się w Państwowej Ogólnokształcącej Szkole Artystycznej w Zakopanem, ul. Sienkiewicza 12. Początek o godzinie 17. 00. W poniedziałek, 15 listopada w koszarach Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu, podczas uroczystego apelu, funkcjonariuszom SG wręczono odznaczenia państwowe i akty mianowania. Złoty Krzyż Zasługi otrzymał mjr Robert Podgórski z Nowego Targu. Informacje uzyskaliśmy od Marka Jarosińskiego, rzecznika prasowego Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Wędrował po Tatrach od 1914 r., wspinał się od 1924. Pokonał m.in. północną ścianę Małego Kieżmarskiego Szczytu w 1932 r. wspinając się z Wiesławem Stanisławski. W latach 1947- 49 zrobił pierwsze zimowe przejścia północno-wschodniego filara Ganku oraz wschodniej i zachodniej ściany Kościelca. Obszerny tekst biograficzny poświęcony osobie słynnego taternika opublikujemy za dwa tygodnie- 14 października w "TP" nr 41. Z każdym rokiem ruch osobowy i towarowy na przejściu granicznym w Chyżnem rośnie. Zwiększa się też ilość przestępstw popełnianych i wykrywanych na granicy. Podstawowym zadaniem straży granicznej jest kontrola ruchu granicznego. Często jednak dociekliwość pracowników straży powoduje, że za kratki trafiają groźni przestępcy. Udaremniają też wprowadzenie do kraju lub wywóz kradzionych samochodów. Pierwszy zjazd rodziny Gutów-Mostowych odbył się 2 czerwca 1994 roku w Szaflarach. Kolejne, tradycyjnie już w Boże Ciało w Poroninie. Tegoroczny , szósty otworzył ksiądz Stanisław Gut-Mostowy prośbą- by śmy tworzyli zawsze jedną wielką rodzinę i śmy pamiętali skąd jesteśmy. To chyba najważniejsze. Rodzina bowiem to wartość złożona z jednej strony ze wspólnej tradycji i historii, z drugiej z bogactwa różnorodności. 10. W związku z koniecznością wniesienia do sądu tzw. pozwu wzajemnego w sprawie budowy oczyszczalni ścieków wobec wykonawcy robót, wyrażono zgodę na pokrycie kosztów w wysokości około 4 tys. zł z tytułu udzielenia pełnomocnictwa prawnikom, którzy będą reprezentować interesy gminy. 11. Zarząd Gminy ustalił, że miesięczna odpłatność za pobyt jednego dziecka w Przedszkolu Samorządowym w Czarnym Dunajcu będzie wynosiła 60 zł. Właściciel audi był bardzo zaskoczony, gdy 7 marca odwiedzili go policjanci z informacją, że znaleźli jego samochód. Nowotarżanin przekonany był, że pojazd znajduje się w garażu. Tymczasem w nocy z soboty na niedzielę z garażu przy Al. 1000-lecia złodzieje wyprowadzili audi warte 10 tys. zł. Zdążyli dojechać do Knurowa. Tam wpadli do rowu, co zmusiło ich do porzucenia pojazdu. W sobotę, 13 grudnia o godzinie 8. 45 nastąpi uroczyste otwarcie sesji, a potem przedstawione zostaną referaty. Beata Skoczeń-Marchewka i Grażyna Mosio będą mówiły o Wpływie kultu Matki Boskiej Ludźmierskiej na umacnianie regionu podhalańskiego, Emil Kowalczyk przedstawi referat na temat Sanktuarium Matki Boskiej Ludźmierskiej a kultura Orawy, a Marian Pawłowski- Sanktuaria a ruch turystyczny. Do akcji ratunkowej wezwano prawie wszystkich strażaków z zakopiańskiej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej. Przyjechali też strażacy z OSP z Poronina , i Suchego Kościeliska. - Staramy się opanować sytuację, ale nie jest to takie proste. Wydaje się mi, że na tym odcinku Krupówek wykonano kanalizację zbyt wąskimi rurami. Jak, to przychodzi ulewny deszcz robi się dramat- powiedział nam jeden ze strażaków dowodzących akcją. Do nowotarskiej tradycji weszły organizowane przez burmistrza spotkania noworoczne. 3 stycznia w nowotarskim MOK-u odbędzie się kolejne. O godz. 18. 00 wystąpi chór" Echo Gorczańskie" z koncertem kolęd. Później burmistrz Marek Fryźlewicz ma wygłosić krótkie przemówienie i wznieść toast noworoczny. Dalsza część miłej imprezy to okazja do spotkań , i życzeń rozmów. Ponad 30 par z Gminy Nowy Targ świętowało tydzień temu z okazji długoletniego pożycia w związku małżeńskim. Wzruszająca uroczystość odbyła się w nowotarskiej restauracji "Kaprys". Większość par obchodziła 50-lecie ślubu czyli" złote gody". Najdłuższym stażem małżeńskim mogli jednak pochwalić się Anna i Andrzej Wilczkowie z Łopusznej, którzy założyli sobie wzajemnie obrączki 64 lata temu. Dalszą część sesji zdominowały problemy oświatowe. Radna Grażyna Uher-Smoroń złożyła rezygnację z funkcji dyrektora Szkoły Podstawowej nr 2. - Starałam się pełnić jak najlepiej swoją funkcję. Myślę, że znajdzie się ktoś lepszy na to stanowisko. To moja osobista decyzja i proszę o jej przyjęcie- tłumaczyła radna. Po przyjęciu rezygnacji radni i burmistrz wręczyli Grażynie Uher-Smoroń kwiaty i podziękowali za pracę oklaskami na stojąco. W ciągu ostatnich lat lokal bardzo podupadł i zapracował sobie na miano bukowiańskiej "mordowni". Tym większym zaskoczeniem są sygnały o ambitnych planach dotyczących tego miejsca. Na początku tego roku lokal wydzierżawiła od GS-u Stanisława Górkiewicz, której głos znają dobrze słuchacze Radia "Alex". Nowa gospodyni zapowiada, że już wkrótce "Janosik" stanie się" miejscem kulturalnej rozrywki". We Mszy świętej odprawionej w kościele pw. Matki Bożej Lourdeńskiej w Krakowie przez biskupa Albina Małysiaka w asyście około 120 księży i w ostatniej drodze na miejsce wiecznego spoczynku na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie, brali udział mieszkańcy Krakowa , Tarnowa i liczni parafianie parafii Zakopane- Olcza, wraz z kapelą góralską , sztandarami Związku Podhalan- Ognisko Olcza oraz Ochotniczej Straży Pożarnej z Olczy. 10 października odbył się przetarg na wykonanie dachu dwuspadowego nad całym budynkiem Szkoły Podstawowej nr 2 w Zakopanem. Jest to realizacja przyjętego przez Zarząd Miasta planu modernizacji budynków szkolnych. Zadaniem najpilniejszym jest wymiana płaskich dachów na strome , dwuspadowe. Dotyczy to szkół nr 2 ,, i 4 8 9. Urodzony w 1958 r. absolwent "Kenara" studiował w Gdańsku. Uprawia malarstwo , i rysunek rzeźbę. Swoje dzieła wystawiał m.in. w Zakopanem , oraz Wrocławiu Wiesbaden Karslruhe, uczestniczył też w wielu wystawach zbiorowych. W Nowym Targu wystawił pejzaże bliskie realizmowi, będące w większości owocem podróży po Italii. Uwagę zwraca szczególna kolorystyka i rodzaj światła, jakie zostały uchwycone w malarskich impresjach. W tym miejscu chciałem gorąco podziękować całemu Zarządowi wraz z Dyrekcją ,,,,,,, oraz wszystkim Komitetom Programom Radiowym i Telewizyjnym kierownictwu i pracownikom Domu Podhalan zespołom regionalnym sportowcom księżom i kościołom biznesmenom wszystkim członkom i przyjaciołom naszej organizacji- za dotychczasową współpracę, za każdy okazany gest dobrej woli i zrozumienia oraz poparcia wszystkich naszych przedsięwzięć. Zanim jednak dojdzie do prac remontowych, konieczne są środki ostrożności. Dlatego do czasu realizacji remontu autorzy projektu zalecają ograniczenie prędkości do 40 km/h ,, oraz prowizoryczne wzmocnienie lub demontaż zagrożonych słupów oświetleniowych wyłączenie z użytkowania części targowiska i parkingu, położonych pod estakadą, w miejscach znacznych osłabień barier ochronnych dokonywanie na bieżąco przeglądów stanu konstrukcji i usuwanie w razie potrzeby odspojonych fragmentów betonowej otuliny. Na pierwszy ogień wylosowałem ze swojej listy, oczko- nr 21. Stosunkowo niedawno, bo kilka lat temu otwarta restauracja hotelu" Kasprowy Wierch". Sala czysta, nawet powiedziałbym sterylna, stoliki przykryte świeżymi obrusami, co niestety nie zawsze jest normą. Jak duch pojawia się kelner p. Marek( wiem po lekturze rachunku), zapala świecę stojącą na estetycznym lichtarzyku. Podaje kartę. Postać św. Kazimierza Jagiellończyka wykonał z drewna jaworowego Henryk Burzec. Obok rzeźby stojącej na honorowym miejscu w budynku szkolnym zawieszone będą dwa gobeliny- jeden z z jagiellońskim orłem, drugi- z pogonią litewską. Autorką tych tkanin ma być Marta Gąsienica-Szostak. Finansowo wspiera Trutnia Gminny Ośrodek Kultury w Rabie Wyżnej , a także skawiańscy biznesmeni z Polski i Chicago. Od dwóch lat Truteń przewodzi wśród kabaretów wiejskich. Startując z zawodowymi kabaretami w Ełku na MULATCE 95' oraz na przeglądzie kabaretów PAKA KRAKÓW 95' i 96' udowodnił swóją wysoką klasę. Cyklicznie co dwa tygodnie Truteń występował w TVP 1 w programie pt. "TROMBITA". Tworzenie lokalnych preferencji w sprzedazy ziemi i nieruchomości winno być polską i podhalańską racją i regułą. Każda władza jest odpowiedzialna nie tylko, ale i przed wyborcami pokoleniami i zdaje sprawę z włodarstwa swego. Czy wszystko musi być na sprzedaż dziś i zaraz? Wyrażamy nadzieję, że do uchwalenia i wprowadzenia w życie ustawy reprywatyzacyjnej ten proces zostanie wyraźnie ograniczony. Zabrakło pieniędzy na dokończenie dobudowanego przy szkole skrzydła, w którym według planów mają powstać pokoje hotelowe dla 50 osób oraz jadalnia. Budowa jest w stanie surowym. Na dokończenie części hotelowej, zdaniem dyrektora szkoły, Stanisława Kalaty potrzeba ok. 1 mln zł. W najbliższą sobotę, 29 stycznia o godz. 11. 00 w coctail-barze" Morskie Oko" odbędzie się casting do trzech konkursów piękności. Zostanie wybrana finałowa grupa dziewczyn do konkursu Miss Ziemi Tatrzańskiej 2000 w ramach Miss Polski. Kandydatki powinny mieć minimum 15 lat, ale nie więcej niż 23. Kryterium wzrostu nie obowiązuje. Już jesienią w ośrodku biathlonowym w Kirach zamontowany zostanie nowoczesny elektroniczny system tarcz do strzelania niemieckiej firmy HoRa 2000 E. Sprzęt wart prawie 300 tysięcy marek zakupiony został przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki. System ma 27 stanowisk i zatwierdzony jest do roku 2100. Dzięki niemu ośrodek będzie mógł starać się o organizację najpoważniejszych imprez sportowych jak np. mistrzostwa świata. Wcześniej jednak konieczne będzie poszerzenie tras i rozbudowa zaplecza. 8 i 9 lipca odbędą się Mistrzostwa Polski w Wędkarstwie Muchowym. Zawody będą rozgrywane na Dunajcu na odcinku od Krościenka do mostu w Gołkowicach. Tereny te na czas mistrzostw zostaną wyłączone z ogólnego wędkowania. Nowotarskie Koło PZW nr 16 będzie reprezentowane przez trzech wędkarzy: Artura Racławskiego , i Józefa Lacha Mariana Mozdyniewicza. W piątek, 15 października, po raz trzeci ruszyła Zakopiańska Akademia Sztuki. Tradycyjnie rozpoczął ją w BWA koncert inauguracyjny z udziałem mistrzów-wykładowców: Jadwigi Gadulanki ,,, i Paula Gulda Roberta Szredera Antoniego Brożka Bogdana Kułakowskiego. Niestety zabrakło światowej sławy muzyka , przyjaciela Karola Szymanowskiego, Romana Totenberga, któremu choroba nie pozwoliła na przyjazd do Zakopanego. 12 czerwca podczas zejścia z Zawratu poślizgnęła się na śniegu i spadła Zawratowym Żlebem 22-letnia turystka z Wrocławia. W wyniku upadku doznała kontuzji stawu skokowego i ogólnych potłuczeń. Ranną przetransportowano śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala. 13 czerwca w rejonie przełęczy w Grzybowcu złamała nogę 63-letnia turystka z Radomia. W noszach francuskich zniesiono ją do Strążyskiej i dalej samochodem przewieziono do szpitala. Doktor Słodkowski zapewnia, że przynajmniej raz na kwartał będzie odwiedzał Zakopane. Na pytanie kim jest, lekarzem, czy bioenergoterapeutą odpowiada:- Przede wszystkim chcę pomagać ludziom i nie jest dla mnie istotne, czy będę robił to jako lekarz czy jako bioterapeuta. Ważne, by leczenie było skuteczne. Działalność ks. Wita Maśnickiego- wielkiego Polaka ,,, wielkiego patrioty znakomitego organizatora i gazdy wreszcie rzetelnego duszpasterza, został uhonorowana nie tylko przez Związek Podhalan. 25 września 1929 r. papież Pius XI mianował go prałatem. Ponadto dwukrotnie parafianie i księża-przyjaciele organizowali wspaniałe uroczystości: w 1919 r.- srebrny, a w 1946 r.- złoty jubileusz pracy kapłańskiej. Jak już pisaliśmy, w roku 1997 uroczyście obchodzimy setną rocznicę wybitnego mieszkańca Kościeliska- Stanisława Nędzy-Kubińca. Dzisiaj pragniemy zapoznać Państwa z preliminarzem imprez związanych z obchodami: 2 kwietnia- Uroczysta Msza święta w kościele parafialnym w Kościelisku , złożenie wiązanki na grobie poety na Pęksowym Brzyzku, a w Domu Ludowym występ Zespołu Regionalnego Polany, im. St. Nędzy-Kubińca, działającego przy SP Kościelisko. Główną przyczyną spadku liczby kozic, zdaniem wicedyrektora Lasów Państwowych TANAP-u, są zmiany klimatyczne w Tatrach, a konkretnie przesunięcie warunków zimowych na miesiące wiosenne. Na ostatnich dziesięć lat osiem obfitowało w opady śnieżne w kwietniu i maju. Wystarczy dodać, że jest to czas, kiedy rodzą się małe koźlęta, aby zrozumieć, jakie to ma znaczenie dla przetrwania gatunku. W niedzielę, 1 sierpnia w "Witkiewiczówce" na Antałówce otwarta zostanie wystawa Samodzielnej Asocjacji Malarzy- Dialog sentymentalny. To drugie już z kolei spotkanie artystów zakopiańskich i warszawskich, związanych z ZTPP. Pierwsze odbyło się rok temu, a jego efektem była wystawa w galerii "Rzeźnia". Po tygodniu łażenia po górach Kowalskiemu ubyło około 600 zł- były to koszty biletów TPN ,, drobne jedzenie i zakupy, w tym kartki ze znaczkami( pocztówka 50 gr.), no i bilety na kolejkę Kasprowy Wierch- 17 zł od osoby i na Gubałówkę 6 zł. Najmłodsi Kowalscy dostali jeszcze od rodziców po małej ciupadze( każda kosztowała 4 zł) i raz zjechali na zjeżdżalni grawitacyjnej na Gubałówce( 2.5 zł od osoby). Po dwudziestu kilku latach Kuskowscy rozwiedli się. - Najbardziej cenię lata po rozwodzie. Dopiero wtedy mogliśmy żyć w czystej przyjaźni- mówi dziś Marianna. - Staszek był trudnym człowiekiem , bardzo rozdwojonym. To był inteligentny gość , wrażliwy, na zewnątrz wesoły i pogodny, ale w środku rozgrywał się w nim dramat- dodaje. - Miał zaufanie do ludzi. Obracał się w różnym towarzystwie, często bardzo dziwnym- wspomina była żona. Tuż po Nowym Roku na miejscu znowu pojawili się budowniczowie igloo. - To musiało się zawalić, bo było źle śnieżone- oceniał sytuację jeden z rodzimych cieślów. - Jakby kładli śnieg z dołu do góry, nic by się nie stało. Zawalili śniegiem całą górę nierówno i musiało strzelić. Teraz zrobi się podpory i będzie. Od dwóch tygodni nowotarska Straż Miejska na wniosek radnych codziennie patroluje okolice placu Evry. Od 6. 00 krąży tu radiowóz, przychodzą piesze patrole. - Na tym właśnie polega prewencja- uważa komendant Straży Miejskiej Edward Poręba. - My nie mamy tylko interweniować, ale głównie zapobiegać powstaniu przestępstw. Od kiedy się pojawiamy tu częściej- grupki pijanych zniknęły z tej okolicy. Jesteśmy tu od 6. 00 do 21. 00. Kasprowicz opuścił Wrocław i wyjechał do rodzinnego Szymborza. Z kolei postanowił zamieszkać we Lwowie. Z początkiem 1889 roku związał się z" Kurierem Lwowskim" i przez dwanaście lat był krytykiem ,,, i recenzentem teatralnym sprawozdawcą sądowym publicystą felietonistą. Początek pracy dziennikarskiej zbiegł się z jego debiutem książkowym- zbiorem wierszy pod wspólnym tytułem "Poezje". Tomik poezji wywołał odzew krytyki literackiej, ale wyraźnie przychylnej młodemu poecie. W sobotę, 7 sierpnia, na otwieranym bazarze było hucznie, choć właściciele, którzy rozesłali z górą 200 zaproszeń myśleli, że będzie huczniej... Był wielki świat- wstęgę przecinał wraz z Andrzejam Stochem i Romanem Bulasem, wiceburmistrz Krzysztof Owczarek, ksiądz święcił inicjatywę, a wokół szwedzkiego stołu krzątały się rzesze zaproszonych i przygodnych gości. Niektórzy wykazali się wyjątkowym apatytem- kamera zarejestrowała np. panie, ładujące darmowe owoce ze stołu... wprost do reklamówek. Niedawno także na Podhale trafiła kaseta z nagraniem pobytu prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego na uroczystościach w Charkowie. Tam, nad grobami tysięcy polskich oficerów zamordowanych przez bolszewików, stał, chwiejąc się na nogach, podpity prezydent Rzeczpospolitej. Członkowie obecnej na uroczystości Organizacji" Rodziny Katyńskie" wydali oświadczenie, w którym stwierdzają, że mają nadzieję, iż podobna niedyspozycja pana prezydenta w tym miejscu nie powtórzy się. Strach polny popularnie zwany strachem na wróble nie ma nic wspólnego z maleńkim ptaszkiem, który raczej nie pojawia się na polach, tylko trzyma się ludzkich osiedli. Zresztą nazwa ta nigdy nie funkcjonowała na terenach górskich. W Beskidzie Żywieckim strachy nazywają "bebokami". Na Podhalu ,, Orawie Spiszu, w Gorcach i Pieninach występuje określenie "dziad" lub "kulawiec". W okolicach Krakowa otrzymał nazwę "pucherok", a w Beskidzie Sądeckim "urok". Przed kilkoma dniami z Sądu Wojewódzkiego w Nowym Sączu nadeszły dokumenty, potwierdzające osobowość prawną Centrum Przewodnictwa Tatrzańskiego, które zostało zarejestrowane jako związek stowarzyszeń w dniu 16 lipca br. Siedzibą władz jest Zakopane. Istniejące dotychczas Centrum Przewodnictwa Tatrzańskiego TPN PTTK było umową między tymi instytucjami i nie posiadało osobowości prawnej. Prezesem tego centrum był Jan Krupski. W ubiegłym tygodniu Franciszek Adamczyk, wójt Gminy Lipnica Wielka uczestniczył w spotkaniu Naczelnej Rady Zatrudnienia. Omawiano tam projekt programu promowania produktywnego zatrudnienia i zmniejszania bezrobocia. Lipnicki wójt bierze czynny udział w promowaniu Gminy i w miarę możliwości stara się zmniejszyć bezrobocie na swoim terenie. W ramach Ochotniczych Hufców Pracy skieruje jedną osobę na kurs kowalstwa artystycznego. Wydaje się, że czasy, gdy przed wyjściem w góry trzeba było uważnie przestudiować z trudem zdobyty przewodnik, odchodzą w przeszłość. Pomijając fakt, że półki w księgarniach uginają się pod ciężarem tego typu publikacji- coraz częściej potrzebne informacje znajdziemy w internecie. 25 sierpnia tego roku, tuż przed koncertem w namiocie festiwalowym, na wniosek prokuratury nowotarskiej Stanisław U. został zatrzymany. W areszcie spędził 48 godzin. W trakcie przesłuchania tancerz "Hyrnych" nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, często zasłaniał się brakiem pamięci. Przesłuchiwała go także prokuratura zakopiańska, która prowadzi przeciw niemu oddzielne postępowanie w sprawie włamania do samochodu. 17 września wpłynął do Sądu Wojewódzkiego w Nowym Sączu akt oskarżenia przeciwko Józefowi G., któremu nowotarska prokuratura zarzuciła próbę podpalenia zabudowań należących do matki. Zdarzenie miało miejsce 20 kwietnia tego roku. 52-letni mieszkaniec Nowego Targu, Józef G. kłócił się ze swoim bratem Andrzejem i matką od wielu lat. Powodem były nieporozumienia majątkowe. Spór zawsze zaogniał się, po wypiciu alkoholu przez Józefa G. W pawilonie D znajduje się także oddział psychiatryczny ,, stacja dializ poradnia kardiologiczna , i, oraz cukrzycowa chirurgii szczękowej laboratorium ambulatorium chirurgiczne. Dla oddziału chirurgicznego znajdującego się na pierwszym piętrze jest to siedziba tymczasowa. W przyszłości zostanie przeniesiony do sąsiedniego pawilonu, którego budowa jeszcze trwa. Znajdą się tam także pomieszczenia rehabilitacyjne z basenem , i salami gimnastycznymi salami masażu. W stolicy Podhala oczekuje na telefon około 2 tys. osób. Kolejka ciągle się wydłuża, a pojemność starej centrali jest już wyczerpana. W mieście zainstalowana jest starego typu centrala elektromechaniczna. Nowa będzie automatyczna , i o wiele bardziej nowoczesna bardziej pojemna. Umożliwi też uruchomienie w innych miejscowościach dodatkowych elektronicznych centrali cyfrowych. Pracuje z nimi 15 nauczycieli zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu pracy , oraz dwóch katechetów trzech nauczycieli w niepełnym wymiarze godzin. W szkole jest 10 oddziałów w kl. I- VIII oraz 2 grupy "0". Dzieci uczą się w pięciu pomieszczeniach w budynku szkolnym, klasy pierwsze w nowej sali, która w latach 80. była salką katechetyczną. Córka poety- Zofia i wnuk- Mateusz pięknie recytowali jego utwory, a Mateusz wyraźnie podążający w ślady dziadka zaprezentował też własny wiersz. Następnym dniem obchodów będzie 22 maja, kiedy to o godzinie 11. 00 w Domu Ludowym rozpocznie się konkurs recytatorski twórczości Stanisława Nędzy-Kubińca na szczeblu gminnym. Weźmie w nim udział 25 uczniów szkół podstawowych z terenu gminy. Nie umarły na szczęście sabałowe nuty. Żyją też jego gawędy- uważane dziś za arcydzieła ludowej prozy. Ludzie mówią, że nie mniejszą popularnością niż na ziemi, cieszy się dziś Sabała w niebieskiej gazdówce. Nierzadko przywołuje Sabałę sam Bóg, by ten zagrał mu na gęślikach ulubione nuty. A gdy stary góral zaczyna opowiadać swoje bajdy, zalega w niebie absolutna cisza, przerywana co chwilę śmiechem świętych i aniołów. Od 9 września w Nowym Targu rozpoczęła się przeprowadzka oddziału chirurgii ze starego budynku do pawilonu D w nowym szpitalu. W nowym miejscu pacjenci i personel zyskali nieporównywalny komfort ,, a także chirurgiczną czystość niemożliwą do utrzymania w starym budynku nowy sprzęt. Złamane nosy. 23 października doszło do wypadku w Zaskalu. Kierowca cinquecento stracił na łuku drogi panowanie i wpadł do rowu. Kierowca i pasażer trafili do szpitala ze złamanymi nosami. Idzie zima. W nocy z 23 na 24 października złodzieje połakomili się na pług śnieżny. Sprzęt należał do Stacji Doświadczalnej w Łopusznej. Straty- 1500 zł. We wtorek odprawa samochodów osobowych w Chyżnem odbywała się na bieżąco, zaś kierowcy ciężarówek musieli oczekiwać w kolejce po około 15 godzin. Na pozostałych przejściach naszego regionu nie odnotowano większych problemów z przekroczeniem granicy, tam jednak kolejka oczekujących na wjazd do kraju może wydłużyć się w czwartek, gdy na nowotarski jarmark będą przybywać Słowacy. Przedszkolaki radzą, by przed 6 grudnia napisać do św. Mikołaja list. - Ale jak, to się nie napisze też przyjdzie- uspakaja Ania Lorek. Z tymi listami to zresztą nic pewnego. Krzyś opowiada, że jego kolega Łukasz poprosił w liście o dźwig, a dostał straż pożarną. - A ja chciałem misia, a dostałem straż pożarną i kasetę- potwierdza Bartosz Pyzowski. Wśród pięcioosobowych drużyn ze szkół podstawowych najlepsza okazała się reprezentacja Sierockiego przed szkołą z Zębu i szkołą nr 8 z Zakopanego. W kategorii szkół średnich pierwsze miejsce zajęło Technikum Hotelarskie, drugie- Liceum Ogólnokształcące im. Oswalda Balzera, trzecie- Liceum Techniczne przy Zespole Szkół Hotelarsko-Turystycznych. Drugim czynnikiem, który wywołał niezadowolenie wśród mieszkańców tejże części Białego Dunajca jest fakt przesunięcia przez Radę Gminy budowy sali gimnastycznej na późniejszy okres. Szkoła ta oddana do użytku 1 września 1996 r. posiada najlepsze warunki do nauczania na terenie naszej gminy , a może nawet i sąsiednich gmin. W minionym tygodniu, 10 stycznia wójt Jan Gąsienica-Walczak uczestniczył w IX Noworocznym Spotkaniu Opłatkowym Samorządów Małopolskich w Krakowie. Wśród zaproszonych gości znaleźli się: ks. kard. Franciszek Macharski ,, oraz wicemarszałek Senatu Andrzej Chronowski przedstawiciele korpusu dyplomatycznego i samorządów lokalnych posłowie z woj. małopolskiego. Na zakończenie wysłuchano kolęd i pastorałek w wykonaniu artystów Piwnicy św. Norberta. 4 lipca o godz. 17. 40 poinformowano przez telefon komórkowy centralę TOPR, że jeden z turystów widział w rejonie Koziej Przełęczy człowieka, spadającego do Koziej Dolinki. Dwójka ratowników wyruszyła śmigłowcem na patrol. Na szczęście okazało się, że nie było żadnego wypadku, a z Koziej Przełęczy spadł najprawdopodobniej wytopiony ze śniegu sporych rozmiarów kamień. Przed tygodniem pisaliśmy o rozboju w Rabce. Jego ofiarą padła samotnie mieszkająca staruszka. Bandyci weszli do domu po wyłamaniu drzwi. Obudzona hałasem właścicielka, została uderzona w głowę i skrępowana. Złodzieje splądrowali całe mieszkanie i wynieśli wiele cennych przedmiotów- między innymi miśnieńską porcelanę ,, i różne srebra biżuterię antyki. Wodą na młyn dla ludzkiego szowinizmu wydają się nawet pewne obserwacje naukowe, na przykład te z dziedziny etologii- nauki zajmującej się badaniem zwierzęcych zachowań. Etolodzy wykazali bowiem, że w obliczu specyficznych bodźców, tzw. bodźców kluczowych, zwierzęta reagują niczym rzeczone automaty, najwyraźniej postępując zgodnie z wrodzonymi schematami zachowania, na podobieństwo marionetek poruszanych wprawną dłonią aktora. Budynek z cegły mułowej mierzył co najmniej 15 x 15 m i pełnił nieznane dotąd funkcje. Budowla została ostatecznie opuszczona w samym końcu III tysiąclecia p.n.e. W początkach następnego tysiąclecia jej ruiny pokrył śmietnik. W warstwach popiołu kilkumetrowej grubości znaleziono liczne groby dzieci z pierwszej połowy II tysiąclecia p.n.e.( okres tzw. ceramiki Chabur), niektóre bardzo bogato wyposażone; odkryto m.in. paciorki karneolu i agatów ,, i brązowe bransolety szpile kolczyki. Przekonał się o tym mieszkaniec Ghany Aleobiga Aberima, który za namową lokalnego czarownika postanowił wypróbować na sobie działanie magicznej mieszanki ziołowej zapewniającej ludziom odporność na kule. Wysmarowawszy się nią od stóp do głów, poprosił przyjaciela, by do niego wypalił. Najwyraźniej jednak niedokładnie się wysmarował, zmarł bowiem na miejscu. Ocenia się, że referendum na temat dopuszczalności zastosowań biotechnologii poprzedziła jedna z najintensywniejszych kampanii propagandowych, jakie kiedykolwiek towarzyszyły ogólnonarodowemu referendum w Szwajcarii. Od stycznia do marca w pięciu niemieckojęzycznych gazetach szwajcarskich ukazywał się codziennie przynajmniej jeden artykuł na ten temat, w końcu maja średnia ta sięgnęła już dwóch. Swoją drogą, niedoścignionym marzeniem naukowców w Polsce pozostaje takie zainteresowanie mediów problematyką naukową. Po głośnym samobójstwie grupy 39 amerykańskich programistów, członków sekty" Wrota Niebios"- będąc wówczas w stanie zrozumiałego, jak sądzę, zniesmaczenia, wpisałem do mojej maszyny przeszukującej Internet angielskie słowo idiot, co- jak nietrudno zgadnąć- znaczy "idiota". Wyniki przeszły moje najśmielsze oczekiwania: maszyna zwróciła dokładnie 500 rozmaitych adresów witryn, w których słowo to występuje. Wygląda jednak na to, że mimo tych sprzeciwów rewolucja w prymatologii już się rozpoczęła. Albo, albo będziemy wkrótce zmuszeni do zawężenia i uściślenia definicji językowych kompetencji trzeba będzie nam zrezygnować z chlubnego miana jedynej istoty zdolnej do posługiwania się mową. Właśnie ze względu na dwoistą naturę tlenku azotu wydawało się oczywiste, że każda jego cząsteczka produkowana jest niejako na zamówienie; wtedy, kiedy jest naprawdę potrzebna. Zdziwienie budził jedynie fakt, że synteza NO zachodzi z dużą prędkością. Pod koniec ubiegłego roku ukazał się na łamach prestiżowego czasopisma American Journal of Physiology artykuł, który rozwikłał tę zagadkę. W każdy pusty kwadracik należy wpisać jedną z cyfr od 1 do 9 w taki sposób, aby: suma cyfr w każdej działce( figura obwiedziona grubą linią) była taka sama równa 24; w każdym rzędzie , każdej kolumnie oraz w każdej działce występowały różne cyfry. Łatwość, z jaką powstają mieszańce, przemawia za młodym wiekiem całej rodziny storczykowatych. W jej przypadku procesy specjacji, polegające na poszukiwaniu odpowiednich form w kształtowaniu się gatunku, toczą się nadal bardzo intensywnie. Na własne oczy możemy więc obserwować ten ruch ewolucyjny podany w tak niezwykle pięknej oprawie. Zadanie polega na ułożeniu jak największej liczby kwadratów 6 x 6 z dziewięciu kamieni tetromina. Kwadraty powinny być oczywiście różne, czyli układ figur w każdym musi być inny( dwa układy, z których jeden można przekształcić w drugi w wyniku obrotów lub/ i odbić lustrzanych, uważane są za identyczne). Antybiotyki znajdują jednak w rolnictwie jeszcze bardziej zaskakujące zastosowania. W USA rozpyla się na przykład streptomycynę i tetracyklinę na drzewa owocowe i pola ziemniaków. Łatwo sobie wyobrazić uboczne skutki takiego działania. Warto też dodać, że przez pewien czas leki te stosowano również jako środki konserwujące żywność. Kiedy w 1873 roku ukazał się" Traktat o elektryczności i magnetyzmie" Jamesa Clerka Maxwella, Heaviside od razu intuicyjnie wyczuł, że jest to dzieło wielkie, chociaż niewiele mógł zrozumieć z tekstu. " Zdecydowałem się opanować tę książkę... Dopiero po kilku latach zrozumiałem tyle, ile w tym czasie byłem w stanie pojąć. Wtedy odłożyłem Maxwella na bok i dalej podążałem własnym szlakiem, czyniąc znacznie szybsze postępy". Gdy Shackleton wracał do kraju, w Londynie sposobiła się do wyruszenia na biegun południowy następna ekspedycja brytyjska. Przygotowywał się do niej ponownie Robert Falcon Scott, który tym razem, wzorem Shackletona, postanowił zabrać ze sobą 19 koników mandżurskich oraz trzy pary sań motorowych, nie rezygnując wszakże z psów, które podczas poprzedniej wyprawy tak go zawiodły. Lipiec i sierpień to miesiące, w których Mars ostatecznie odda władanie nieboskłonem Jowiszowi. Czerwona Planeta będzie widoczna coraz krócej po zachodzie Słońca, coraz niżej nad południowo-zachodnim horyzontem. W nocy z 11 na 12 lipca Mars( 0.7 m) znajdzie się około godz. 23: 00 3 o na lewo od Księżyca tuż przed pierwszą kwadrą. W 20 polach diagramu ukryto skarby. Cyfra w danym polu oznacza, w ilu sąsiednich kratkach stykających się z polem z cyfrą bokiem lub rogiem znajdują się skarby. W kratkach z cyframi skarbów nie ma. Oznacz wszystkie pola ze skarbami. W rozwiązaniu wystarczy podać, ile skarbów znajduje się na przekątnych diagramu. Można by więc walczyć z tą chorobą, zmniejszając na przykład środkami chemicznymi plon żołędzi. W przyrodzie obowiązuje jednak zasada- coś za coś. Im, tym mniej żołędzi mniej myszaków i tym więcej brudnicy nieparki. A to z kolei grozi mniejszymi przyrostami rocznymi i żywotnością dębu- jednego z najcenniejszych gatunków drzew. Dzięki temu przekonano się, że galaktyki aktywne nie tworzą jednolitej grupy, ale mają dość zróżnicowane własności. W ostatnich latach udało się jednak wyjaśnić zauważone różnice i zaproponować model wspólny dla wszystkich obiektów aktywnych. Powstał w ten sposób schemat ich unifikacji. Autonomia szlacheckiego dworu zaowocowała z jednej strony doktryną egalitaryzmu szlacheckiego, z drugiej- sprzyjała wzrostowi znaczenia sejmików szlacheckich, jako tych zgromadzeń, na których brać szlachecka in corpore mogła zająć stanowisko w najważniejszych sprawach państwa( jeden z XVII-wiecznych publicystów nazwał sejmiki ,,,,, sejmy rokosze zjazdy legacje wojny itp." kościołami cnoty obywatelskiej"). Roztwory tłoczone są do baterii w obiegu zamkniętym z dwóch osobnych zbiorników. Po rozładowaniu akumulatora można go ponownie naładować lub po prostu wymienić roztwory na już naładowane. Zamiast więc na stacje benzynowe, podjeżdżać będziemy być może samochodem na" stacje wanadowe". Oddając zużyte elektrolity, które tam będą regenerowane, napełnimy zbiorniki nowymi roztworami. Jeśli weźmiemy pod uwagę sprawność i wydajność akumulatorów wanadowych, projekt wydaje się zupełnie realny. Koloratura z wariacjami na temat człowieka przez wysokie C to wiersz-aria, jakiego dotąd nie było w naszej poezji. Jest bowiem nie tylko, ale i opisem wirtuozerii swoistym jej popisem- w sferze dźwięków i w konsekwentnej metaforyzacji pojęć na wyższych piętrach. Ogromne znaczenie ma leczenie farmakologiczne. Jeśli zakażona kobieta w czasie ciąży leczy się AZT, niebezpieczeństwo infekcji u dziecka zmniejsza się do około 8 %. W Polsce od 1986 do 1997 roku 88 HIV-dodatnich kobiet urodziło dzieci. 15 zostało zakażonych przez matki, część z nich już w okresie życia płodowego. Znacznie rzadziej zdarzają się infekcje w wyniku transfuzji krwi lub przyjmowania preparatów krwiopochodnych. Obecnie wiemy o istnieniu co najmniej trzech różnych syntaz NO. Syntaza NO w śródbłonku, zwana śródbłonkową, jest innym białkiem- chociaż oczywiście podobnym- niż syntaza neuronalna występująca w komórkach nerwowych. Inny jest też enzym obecny w komórkach układu odpornościowego, makrofagach, zwany syntazą indukowalną. Poważne zaburzenia dobowego rytmu syntezy melatoniny występują również podczas podróży transkontynentalnych przy przekraczaniu stref czasowych. Także w tym przypadku fototerapia może złagodzić lub znieść całkowicie niekorzystne objawy. Adaptację do nowych warunków przyspiesza naświetlanie we wczesnych godzinach porannych światłem o odpowiednim natężeniu. Ostatnio wiele osób woli zażyć pigułkę melatoniny, co z pewnością jest mniej uciążliwe niż naświetlanie, choć wcale nie wiadomo czy lepsze dla organizmu. Ósmego maja BeppoSAX zarejestrował błysk, którego optyczny odpowiednik był widoczny jeszcze przez kilka tygodni. Tym razem udało się "złapać" odpowiednik optyczny w na tyle jasnej fazie, że używając teleskopu Kecka Mark Metzenger i współpracownicy zdołali uzyskać widmo obiektu. Wykazano, że zarodniki pleśni są odpowiedzialne za ok. 40 % zgonów u ludzi chorych na białaczki. Jeżeli zakażeniu ulegnie pacjent po przeszczepie organu, ma zaledwie ok. 10 % szans na przeżycie. Tymczasem tylko 7 % amerykańskich oddziałów dla chorych po przeszczepach zakazuje bliskich kontaktów odwiedzających z pacjentem. Takie mechanizmy wzajemnej regulacji liczebności obserwowano u drapieżnych bezkręgowców specjalizujących się w określonym rodzaju pokarmu, a także u kręgowców żyjących na dalekiej północy. W przypadku kręgowców naszej strefy klimatycznej byłyby to zależności zbyt uproszczone. Różnorodność potencjalnych ofiar jest tu bowiem znacznie większa i jeżeli, to drapieżnik ma trudności ze złapaniem ofiary z gatunku A może próbować szczęścia z gatunkiem B itd. Współczesne badania dowiodły, że komety są pozostałościami tworzywa, z którego ponad 4.5 mld lat temu powstał Układ Słoneczny. Co więcej, prawdopodobnie to one dostarczyły na Ziemię materię organiczną, niezbędną dla rozwoju życia. Te urodziwe i rzadko oglądane ciała niebieskie mogą wiele powiedzieć o naszej przeszłości i pochodzeniu. Nic więc dziwnego, że chcemy lepiej poznać ich tajemnice. Wśród trzech pozostałych młodych rysi śledzonych telemetrycznie, które osiedliły się w Puszczy Białowieskiej, były dwie samice. Zajęły one terytoria w sąsiedztwie swych matek. Zapewne samica, która w przyszłości sama będzie wychowywać młode, łatwiej sobie poradzi, polując na dobrze znanym terenie. Była ona badana przez Jakuba Bernoulliego w latach 1691- 1692. Pojawiła się również wzmianka o niej w listach Leibniza z roku 1715. Obecną nazwę otrzymała w roku 1836, ale jeszcze długo występowała w literaturze fachowej pod innymi nazwami: kubocykloidy lub tetrakuspidy. Wymóg, by planety świeciły światłem odbitym, jest nieistotny, ponieważ nie pozwala ograniczyć ich liczby. Wszystkie obiekty w naszym Układzie są widoczne głównie dzięki promieniowaniu słonecznemu; same emitują minimalne ilości energii( rekordzista w tej konkurencji, Jowisz, wytwarza w swym wnętrzu nie więcej niż 10 % energii, jaką otrzymuje ze Słońca). Ponieważ te ilości są bardzo małe, można je pominąć. Gdy na pokładzie wojskowego Boeinga VC-25A przebywa prezydent USA, samolot przyjmuje kryptonim radiowy Air Force One i staje się najważniejszym statkiem powietrznym w przestworzach. Określenie VIP- Very Important Person, czyli Bardzo Ważna Osobistość- przysługuje wąskiej grupie osób( głowom państw , szefom rządów i parlamentów), którym ze względu na nadrzędny interes państwa powinno się zapewnić szczególne bezpieczeństwo i standard życia. Torby, które wraz z zawartością całkowicie się rozkładają, rozwiązują ten problem. Mimo że droższe od tradycyjnych, są chętnie kupowane. Inny produkt z tej serii to torba na zakupy. Jest przezroczysta, przypomina powszechnie używane, ale rozkłada się w ciągu 30- 40 dni na kompostowej pryzmie. Cóż on miałby konkretnie robić? Zadaniem brokera informacji będzie wypreparowanie ze zbioru zasobów sieci pewnego podzbioru informacji, określonego przez zlecony mu temat. Informacja ta nie tylko musi być relewantna i w stosunku do zawartości sieci zbliżona do pełnej. Powinna ona również być akredytowana, gwarantowana. - Czy równie powszechne obecnie torebki plastykowe także mogą trafić do spalarni śmieci? - Oczywiście, tworzywa sztuczne można palić w spalarni, ale tylko te, które nie zawierają chloru. Na szczęście, polichlorek winylu jest już stosowany na znacznie mniejszą skalę, a wyroby z niego są wyraźnie oznakowane. - A co robić z tymi, które zawierają chlor? Namawiałbym wydawców polskich na innowację w stosunku do oryginału; na wydanie całości na osobnych kartkach, składanych w skoroszycie, tak aby je można było wyjmować, a także wymieniać. Tym sposobem można by wciągnąć czytelników do redagowania i ulepszania wydawnictwa , uzupełniania go nowymi pomysłami, do konkursu na nowe ,, ciekawsze jeszcze dowcipniejsze ujęcia. Dla czternastolatków sześćdziesięcioletnich warto by natomiast zastosować większą czcionkę. Niezależnie od rodzaju szczepionki, pełna ochrona trwa przez około trzy lata. Potem odporność się zmniejsza i wtedy zetknięcie się z Bordetella pertussis może wywołać chorobę o niepełnych objawach. Jak podaje Centers for Disease Control w Atlancie, w Stanach Zjednoczonych co roku setki tysięcy nastolatków, a także osób dorosłych, chorują na "słaby" koklusz, zwykle rozpoznawany jako zapalenie oskrzeli. Już Pitagorejczycy znali podobno wszystkie najbardziej regularne wielościany nazywane foremnymi. Wielościany foremne zbudowane są z jednakowych wielokątów foremnych, ponadto w każdym ich wierzchołku schodzi się tyle samo krawędzi. Obecnie mówimy czasem, że są to bryły platońskie. Bowiem to właśnie Platon( w dialogu "Timajos") opisał je, przyporządkowując im poszczególne żywioły: czworościanowi- ogień, sześcianowi- ziemię, ośmiościanowi- powietrze, a dwudziestościanowi- wodę. Dwunastościan foremny miał symbolizować ład kosmiczny. Dzięki badaniom izotopowym można określić, skąd pochodzą klejnoty. Szmaragdy od wieków są najbardziej poszukiwanymi kamieniami szlachetnymi, cenionymi nieraz wyżej od diamentów. Nic w tym dziwnego, bo klarowne , błyskające nasyconą zielenią jubilerskie odmiany występują zaledwie w kilku miejscach na świecie. Do powstania potrzebują gorącej wody i trzech rzadkich pierwiastków: berylu , i wanadu chromu. Żaden z nich nie interesuje jednak badaczy tak, jak jeden z popularniejszych składników szmaragdu- tlen. W prekolumbijskiej Mezoameryce świąt ku czci zmarłych było bardzo wiele. Świadczy to o dużym znaczeniu, jakie przypisywano okazywaniu pamięci i szacunku zmarłym. Ów stosunek do zmarłych przetrwał do czasów współczesnych, gdyż także i dziś jest to jedno z najważniejszych świąt w Meksyku. 5. Co miesiąc będziemy ponadto publikowali listę uczestników naszej zabawy, zajmujących w bieżącym rankingu pierwszych 10 miejsc; a więc sława , i sława jeszcze raz sława... 6. Erudyci II stopnia będą mogli w następnej turze konkursu( jeśli, naturalnie, zechcą go Państwo zaakceptować) walczyć o tytuł erudyty III stopnia( i następnych, ale wszystko w swoim czasie...). Szczególnie bogaty materiał archeologiczny pochodzi z 24 szybów grobowych, wykutych w skale w okresie Starego Państwa( połowa III tysiąclecia p.n.e.), które odsłonięto po wschodniej stronie grobowca wezyra, rozszerzając teren wykopalisk w kierunku piramidy Dżesera. W niektórych komorach grobowych stoją kamienne sarkofagi. Prawie wszystkie komory zawierają szkielety ludzkie i pozostałości zastawy grobowej. Dla historyka najciekawsze są" ślepe wrota" z imionami i tytułami pochowanych tu dworzan faraonów. Najpiękniejszy gwiazdozbiór letniego nieba, Łabędź, wisi teraz wprost nad naszymi głowami, wskazując swą wyciągniętą w locie szyją kierunek południowo-zachodni. Wprost pod nim bez trudu odnajdziemy drugiego skrzydlatego przedstawiciela niebieskiej menażerii- Orła. On to właśnie na polecenie Zeusa przyniósł na Olimp podczaszego greckich bogów- Ganimedesa. Między Łabędziem i Orłem warto odszukać niewielki , ale bardzo regularny gwiazdozbiór Delfina. Nie wiemy jeszcze, na ile uniwersalny jest przedstawiony model. Czy rzeczywiście każda silna radiogalaktyka to kwazar widoczny z boku? Czy wszystkie galaktyki Seyferta typu 2 mają pierścień pyłowy i ukryty obszar szybkich obłoków gazowych? Czy w różnych stadiach ewolucji Wszechświata aktywne jądra galaktyk były identyczne? Rozwiązania można nadsyłać do końca listopada br. pod adresem: Redakcja" Wiedzy i Życia", ul. Garażowa 7, 02- 651 Warszawa. Na kopercie prosimy dopisać: PUZELAND 11/ 97 oraz podać liczbę rozwiązanych łamigłówek, stawiając dodatkowo(+), jeżeli będzie wśród nich zadanie dla wytrwałych. Wśród osób, które nadeślą rozwiązania największej liczby łamigłówek( bez zadania dla wytrwałych), rozlosujemy płyty kompaktowe. Natomiast najlepsze rozwiązania zadania dla wytrwałych wezmą udział w losowaniu nagrody pieniężnej w wysokości 100 zł. Dla człowieka jasne jest, że nie ma co się męczyć: suma liczb parzystych jest zawsze parzysta. I to jest właśnie tajemnicze pojęcie "zrozumienia". Matematyki nie da się sprowadzić do zbioru tez wyjściowych i reguł wnioskowania, za pomocą których dowodzi się twierdzenia. Gdyby tak było, w roli matematyka doskonale spisywałby się komputer. Tymczasem wyobraźnia matematyczna nie jest algorytmiczna. Nie jest to łatwe, bowiem niektóre instytucje nie ujawniają odpowiednich danych na przykład Centrum Kart Wielkopolskiego Banku Kredytowego, działające około roku, wciąż nie podaje do publicznej wiadomości swoich wyników. Jak poinformowała "Rzeczpospolita", tylko w trzecim kwartale ub.r. centra rozliczeniowe PolCard oraz Centrum Kart i Czeków Pekao SA przetworzyły 5.2 mln transakcji dokonanych przy użyciu kart płatniczych. Łączna ich wartość to 1.1 mld zł. Średnio płacąc kartą, wydawaliśmy 211 złotych. Idea tomografii komputerowej( CT) zrodziła się w dwóch odległych od medycyny dyscyplinach naukowych- astronomii i matematyce. Twórcy urządzenia Godfrey Haunsfield i Allen Cormack otrzymali Nagrodę Nobla, a w uzasadnieniu jej przyznania Komitet Naukowy stwierdził, że żadna inna metoda w diagnostyce medycznej nie przyniosła tak wydatnego postępu w tak krótkim czasie. Bryła przypomina kształtem łódkę z wydłużonym "dnem", na którym spoczywa, i charakteryzuje się wydłużonym rozkładem masy. Aby osiągnąć specyficzne właściwości dynamiczne kamienia celtyckiego, musimy zadbać, żeby oba te wydłużenia nie pokrywały się, ale tworzyły względem siebie pewien kąt ostry( por. ryc 1). Wielka Encyklopedia Diderota zwała Polskę w XVIII wieku- paradis Judaeorum, rajem Żydów. Ich gminy w Polsce, kahały, cieszyły się szerokim samorządem o dość specyficznym ustroju: wybieralnym władzom kahału co miesiąc przewodniczył kto inny. Od czasów Stefana Batorego miały i swój parlament, waad- słynny" Sejm Czterech Ziem". Wiele ptaków owadożernych zimą zmienia jadłospis na roślinny. Jemiołuszka na przykład w ciepłych porach roku jest amatorką much łapiącą w locie owady. Zimą, przylatując na popas do Polski, zadowala się pozostałymi na krzakach jagodami. Zmieniają menu także kosy miejskie, kwiczoły- są zimą owocożerne, pozostające w miastach szpaki żerują zaś chętnie na przydomowych śmietnikach. W przeciwieństwie do kosztów przedsięwzięcia, znacznie mniej imponująco przedstawiałyby się korzyści. Krótki pobyt na powierzchni Marsa wyklucza prowadzenie pożytecznych badań, natomiast okres spędzony przez kosmonautów w otwartej przestrzeni kosmicznej, w warunkach zerowej grawitacji i bez solidnej osłony przed silnym promieniowaniem kosmicznym byłby bardzo długi. Bardzo zachęcam do wizyty w ICM i stałego korzystania z jej usług. Pokazałem tu- dla zachęty- tylko kilka; o jednej jeszcze jednakże muszę wspomnieć, obiecując sobie napisać o niej szerzej przy okazji. Otóż z witryny Sun SITE dostępna jest znakomita , bardzo szybka maszyna wyszukiwawcza Infoseek, i to całkowicie spolszczona: wszystkie "ściągawki", czyli mówiąc żargonem helpy, są "po naszemu". Serdecznie rekomenduję! Czy transgeniczna żywność jest bezpieczna? Doświadczenia laboratoryjne wykazały, że gąsienice motyli monarchów, karmione transgeniczną żywnością, miały kłopoty ze zdrowiem. Opisane badania dotyczą wybranego etapu życia owadów i krótkiego , laboratoryjnego doświadczenia. Stanowią ważne ostrzeżenie, nie mogą jednak bez dalszych badań być traktowane jako całkowicie wiarygodne[ patrz: Żywność Frankensteina?, "WiŻ" nr 5/ 1999]. W systemie można się posłużyć tłem rzeczywistym, sfilmowanym w innych okolicznościach i w innym miejscu- to właśnie mogli obejrzeć widzowie telewizyjnej relacji z Media Forum: popularni telewizyjni prezenterzy przechadzali się po "wmiksowanej" w obraz warszawskiej Starówce w towarzystwie wygenerowanej figurki( zdjęcie powyżej). Można też stworzyć wirtualną ,, a nawet nieistniejącą w rzeczywistości zupełnie nierealną scenografię, w której odgrywać będą swe role prawdziwi aktorzy. JUŻ STAROŻYTNI GRECY... Mniejsza jednak o trzciniaki czy pszczoły. Pytaniem, które naprawdę fascynowało ludzi od tysiącleci, jest oczywiście możliwość wyboru płci własnych dzieci. Jakkolwiek obserwacje prowadzone na innych zwierzętach świadczą o istnieniu- przynajmniej teoretycznie- szansy świadomej selekcji, ten emocjonalnie , i politycznie etycznie skomplikowany problem pozostaje jeszcze w dużej mierze biologiczną zagadką. Pierwszy proponowany adres to http://www.li.net/~george/pavilion.html, ale nie ma sensu próbować go otworzyć: skieruje tylko pod adres http://www.georgehart.com/pavilion.html, gdzie zgodnie z zapowiedzią omawianego listu znajdą się wzory struktur geodezyjnych do samodzielnego wykonania z najróżnorodniejszych materiałów; konstrukcje ze spinaczy ,,, widelców owoców papieru. Ogromny zbiór odnośników na ten temat. Uprzedzamy: tworzenie takich modeli jest to zajęcie tylko dla cierpliwych majsterkowiczów. Ale powstają rzeczy wspaniałe... Reprodukujemy również śliczną stronę Miejskiej Biblioteki Publicznej. Nie reprodukujemy strony ofert inwestycyjnych miasta, ale tak właśnie lokalna władza powinna korzystać z Sieci. Nawiasem mówiąc: może założymy wspólnie w Trzebini Krajowe Stowarzyszenie Prasy Internetowej? Czy nie warto wymienić doświadczenia, nauczyć się czegoś od sprawniejszych warsztatowo, poznać różne sposoby pokonywania trudności? Chętnie będziemy taką inicjatywę wspierać słowem drukowanym! Uchodźcy uczestniczący w programie integracyjnym mogą pozostać w ośrodku, ale nie dostają żadnych pieniędzy do ręki, bo są one przekazywane na ich utrzymanie. Nie można tam również prowadzić normalnego życia- wszystko bowiem robi się za nich: dostają jedzenie, mają wyprane ubrania itd. Położenie ośrodków z dala od dużych miast utrudnia znalezienie pracy ,, wejście w rytm zwykłego życia wtopienie się w społeczeństwo. W" Gazecie Wyborczej", w której list ten się ukazał, redaktor naukowy słownika, prof. Edward Polański, napisał m.in.:[...] Oburzenie autorów listu na wulgaryzację języka i kultury współczesnej jest słuszne. Natomiast nie jest uzasadnione oburzenie na wulgaryzację" polskiego słownika ortograficznego". [...] Wysunięte pretensje pod adresem autorów słownika nie zmienią językowej rzeczywistości. Tylko naiwni wierzą w to, że rzecz, która nie jest nazwana, nie istnieje[...]. Wszelkie tego rodzaju zjawiska, które nie prowadzą do natychmiastowej śmierci, z powodu dużej liczby czynników sprzyjających powstaniu schorzenia muszą być badane na wielkiej liczbie przypadków. Zajmują się tym metody epidemiologiczne, ujmując we wzory matematyczne modele opisujące ryzyko. Dla wyjaśnienia tych zależności za najwłaściwsze uznano zajęcie się górnictwem uranowym, gdzie wpływy radonu są oczywiście wyraźniejsze niż radonu mieszkaniowego. W pewnych warunkach może jednak być inaczej. W środowisku zmienionym przez działalność człowieka, ofiary często mają mniejsze szanse ukrycia się przed drapieżnikami. Kuropatwy, na przykład, zakładają gniazda na miedzach( wąskich pasmach chwastów pomiędzy sąsiednimi uprawami), które mogą być stosunkowo łatwo penetrowane przez lisy , i psy koty. Na co zatem liczą inwestorzy? Jedną z nowinek, które obiecują przyszłe zyski, jest upowszechnienie pracy na odległość. Ma się stać ona jednym z głównych zastosowań sieci komputerowych, a obecnie korzysta z tego aż 11 mln Amerykanów. Zalety są oczywiste: lepsze wykorzystanie czasu ,, likwidacja stanowisk roboczych rozładowanie korków na autostradach. Między godz. 10: 10- 13: 15 zebrano w CLOR na filtrze pył promieniotwórczy z około 700 m3 powietrza. Analiza spektrometryczna wykazała, że jego skład izotopowy jest typowy dla procesów reaktorowych , a nie wybuchu jądrowego. Mimo licznych usiłowań, nie udało się skomunikować z prezesem PAA, więc około godz. 17: 00 informację o zagrożeniu radiacyjnym kraju przekazałem sekretarzowi naukowemu PAN, prof. Janowi Kaczmarkowi, który zobowiązał się natychmiast zawiadomić premiera. W świecie nauki początek jesieni to emocje towarzyszące Nagrodom Nobla. W okresie poprzedzającym oficjalne ogłoszenie werdyktów coraz częściej na łamach prasy pojawiają się spekulacje, kto zdobędzie to prestiżowe wyróżnienie. W dziedzinach przyrodniczych komuś na ogół udaje się go przewidzieć, jednak w pozostałych- zwłaszcza w dziedzinie literatury- jest to zwykle niespodzianka. Tak było również w tym roku. Zamieszczone obok zdjęcie przedstawia część panoramy" astronomicznego miasteczka" na szczycie Mauna Kea. W kulistych kopułach w środku pola widzenia mieszczą się teleskopy Keck I i Keck II( każdy o średnicy 10 m). Na lewo od nich widać cylindryczny budynek mieszczący teleskop Subaru. Gemini North zajmuje drugą kopułę od prawej. 1 Wyjaśnijmy, że do robienia zakupów w Internecie własny komputer nie jest niezbędny: można skorzystać z komputera w miejscu pracy, albo na przykład z maszyny ogólnodostępnej w jakiejś kawiarni internetowej, tzw. cybercafe. To ostatnie rozwiązanie jest powszechnie stosowane przez przestępców komputerowych, bowiem najlepiej zapewnia anonimowość. Najlepszą porą do obserwacji tych rzadkich zjawisk atmosferycznych jest pierwsza godzina po zachodzie słońca lub ostatnia przed jego wschodem. Chmury te są wtedy oświetlone promieniami znajdującego się tuż pod horyzontem słońca. Wieczorem, kiedy słońce opuszcza się na około 6 ° poniżej horyzontu, mogą być widoczne nie tylko, ale również w północnej części nieba( dotyczy to obszaru Polski), gdzie przede wszystkim należy ich szukać bliżej zenitu. Czas na diagnozę. Ministerstwo Środowiska stało się bastionem sił antyekologicznych , miejscem współpracy raczej z przeciwnikami ochrony przyrody- najbardziej wrogimi grupami w samorządach. Udzielanie im w znowelizowanym prawie różnych koncesji jest sprzeniewierzeniem się leżącej u podstaw idei rozwoju zrównoważonego zasadzie nadrzędności dobra wspólnego. Współczesna stacja paliw to poligon ciągle nowych marketingowych koncepcji , szeroka gama usług towarzyszących, niemal- miejsce dla wszystkich! Powstają więc nieoczekiwane zagrożenia; stacje stają się miejscem pozbywania się różnych szkodliwych w skutkach odpadów: pustych puszek ,,,,, i opakowań po oleju i napojach chłodzących przepracowanych olejów płynów hamulcowych środków chroniących przed mrozem zużytych akumulatorów opon. Oczywiście, niektóre rzeczy lepiej czyta się na papierze i dlatego przedwczesne okazały się obawy wydawców prasy. Złote lata się skończyły. Prasa funkcjonująca według modelu powstałego pół wieku temu jest przeżytkiem. Multimedia pukają do naszych drzwi- przestrzegał kilka lat temu na zjeździe Newspaper Association of America w San Francisco jej przewodniczący, Charles T. Brumback. Otóż największe dziś liczby bliźniacze zapisane w postaci nie rozwiniętej, to 570918348. 10 5120 x 1( tę parę znalazł w październiku ub.r. Harvey Dubner) oraz wyszukana w miesiąc później przez K. H. Indekoferai A. Ja'raia z Padeborn University jeszcze większa para: 242206083. 2 38880 x 1. Bliźniaki- rekordzistki mają po 11713 cyfr; zapisanie każdej z nich, w postaci rozwiniętej, zajęłoby zatem ponad 6.5 strony znormalizowanego maszynopisu... Otrzymawszy porcję energii, jądro może zachowywać się niby wirujący bąk; może nastąpić silna deformacja jego kulistego kształtu; stwierdza się również falowanie powierzchni jąder i wahadłowy ruch protonów względem neutronów. We wszystkich tych przypadkach nukleony poruszają się całą grupą, przejawiają zatem zachowanie kolektywne, takie właśnie jak cząsteczki cieczy- płyną całą gromadą. Mapa nie zawiera wszystkich gwiazd widocznych gołym okiem, lecz kilkaset najjaśniejszych, do 4.5 wielkości gwiazdowej( 4.5 m). Gwiazdom towarzyszy wstęga Drogi Mlecznej, której delikatną poświatę można dostrzec z dala od świateł miejskich. Oprócz gwiazd na mapie można także odnaleźć Księżyc, który porusza się w pobliżu ekliptyki( drogi Słońca wśród gwiazd), przebiegającej przez konstelacje zodiaku, oraz planety: jasnego Marsa( -1 m) i słabego Plutona( 14 m). Każdego dnia ludzie podejmują dramatyczne decyzje o opuszczeniu domów , i bliskich swoich krajów. Niewielu z nich może sobie pozwolić na ucieczkę samolotem, większość wybiera się w drogę pieszo, zmierzając ku najbliższej granicy. Uciekają przed wojną lub przed prześladowaniami, obawiając się, iż zostaną uwięzieni, będą torturowani lub straceni. Ich obawy wypływają z cierpień już doznanych , lub autentycznego zagrożenia doświadczeń przyjaciół i sąsiadów. Sukces RPA w odtworzeniu populacji nosorożca białego był możliwy m.in. dzięki przyciągnięciu turystów płacących za szansę wytropienia , i obejrzenia sfotografowania rzadkich gatunków. Powstał rynek pracy dla przewodników , i tropicieli strażników. Nie brakuje także zatrudnienia w hotelach, przy budowach dróg, w pamiątkarstwie. Każdy nowy etat stworzony przez ekoturystykę jest realną szansą na poprawę bytu miejscowej ludności( jeden zatrudniony utrzymuje średnio 15 osób). W puszce głowowej wielu gatunków owadów widoczne są miejsca, przez które światło może łatwo przenikać w głąb mózgu. Kutykula indyjskiego chrząszcza Pachymorpha sexguttata( fot. 3.) jest bardzo ciemna, co ułatwia odnalezienie cienkich i jaśniejszych miejsc, przez które światło działa bezpośrednio na mózg( fot. 4.- strzałka); po podświetleniu puszki głowowej od środka za pomocą światłowodu w miejscach tych prześwituje światło. Zniesiono wszystkie wewnętrzne cła i myta- co udrożniło rzeki i wręcz od razu zwiększyło polski eksport przez Gdańsk. Zarządzono reformę podatków i utworzono komisję długów państwowych, która miała zbadać, co się należy komu naprawdę( a pretensje sięgały jeszcze wieku XVII!), i podjąć spłatę rzeczywistych zobowiązań. Tadeusz Kantor pozostawił dorobek zaskakująco różnorodny i olbrzymi. Składają się na ń setki obrazów , i rysunków szkiców ,, kostiumy i modele teatralne projekty scenograficzne. Występował z własnymi koncepcjami w sztuce, np. z ideą ambalaży czy ideą podróży. Organizował liczne wystawy , i tzw. akcje happeningi. Stworzył eksperymentalny teatr Cricot 2, w którym przygotował dziewięć premier. Dziesiątego spektaklu, Dziś są moje urodziny, nie zdążył ukończyć. Mapa nie zawiera wszystkich gwiazd widocznych gołym okiem, lecz kilkaset najjaśniejszych, do 4.5 wielkości gwiazdowej. Gwiazdom towarzyszy wstęga Drogi Mlecznej, której delikatną poświatę można dostrzec z dala od świateł miejskich. Oprócz gwiazd na mapie można także odnaleźć Księżyc, który porusza się w pobliżu ekliptyki( drogi Słońca wśród gwiazd), przebiegającej przez konstelacje zodiaku. Ptaszniki to duże, a nawet olbrzymie( o długości ciała do 11 cm), , i kosmate groźnie wyglądające pająki. Ich mocne nogi są niezbyt długie, a głaszczki sprawiają wrażenie piątej pary odnóży( zwłaszcza u samic). Najbardziej widoczną cechą czyniącą z ptaszników odrębny podrząd w rzędzie pająków jest budowa szczękoczułków, czyli chelicer. W hinduizmie istnieje też bardzo popularny kult Bogini Matki. Łączy się go zwykle z praktykami określanymi mianem siaktycznych lub tantrycznych. Siakti( moc) jest personifikacją energii boga w postaci żeńskiej. Kult małżonki Śiwy ma wielu zwolenników; współcześnie ma on dwa aspekty: dobroczynny i budzący grozę. W pierwszym bogini występuje pod imionami Gauri ,, Uma Parwati, w drugim- Durgi ,, Kali Ćamunda. Robert Dudley, biolog z University of Texas w Austin, wystąpił z interesującą sugestią– być może nasze upodobanie do alkoholu zrodziło się jako pożyteczne przystosowanie pomagające w przeszłości naszemu gatunkowi przeżyć trudne czasy niedostatku pożywienia. Jego zdaniem, nadpsute owoce mogą mieć sporą zawartość alkoholu( do 5 %), ale jednocześnie są kaloryczne. Osobnicy, którzy wyrobili sobie smak na sfermentowany owoc, mogli mieć lepsze szanse przetrwania. Nie mówiąc już o spłodzeniu potomstwa. Samice zgłęba olbrzymiego mają monstrualnie długie pokładełka, nawet siedmiocentymetrowej długości. Sięgają nimi w głąb kanałów larwalnych drewnożerców w poszukiwaniu ich larw, które uśmiercają jadem( ryc. 1). Potomkowie zgłębów, wylęgający się ze złożonych w pobliżu ofiary jajeczek, pożerają ją w całości. Obserwowano samice, które docierały pokładełkiem do larw po przebiciu pięciocentymetrowej warstwy drewna. Operacja taka może trwać kilkadziesiąt minut. Samica z niemałym wysiłkiem przeciska pokładełko przez słoje pnia, warstewka po warstewce. Początek znanego nam Wszechświata, czyli Wielki Wybuch, nastąpił około 13 mld lat temu. Wystarczyło jednak tylko około 200 mln lat, by inteligencja zaistniała na bazie wystarczająco skomplikowanych organizmów żywych. Fermio szacował, że ziemska cywilizacja może rozprzestrzenić się na całą Galaktykę w ciągu 100 mln lat. Czas rozwoju i czas ekspansji inteligencji to tylko drobny ułamek wieku Wszechświata. Decydujące znaczenie zatem dla rozwoju produkcji żółtego metalu posiada nadal złoże afrykańskie Witwatersrand, które dostarcza rocznie ponad 350.000 kg złota, decydując o kształtowaniu się całej produkcji światowej. Załamanie się linii produkcji złota w 1942 r. było spowodowane przejściem górników z radzieckich i anglosaskich kopalń złota bądź, bądź też do służby wojskowej do pracy w kopalniach innych , wojennie bardziej przydatnych metali. Sztuczne tworzenie organizmów mozaikowych czy też wprowadzenie zmienionych genów do komórek bez wątpienia przyczynia się do postępu nauki, ale nie znajduje odbicia w zjawiskach występujących w naturze. Nasuwa się więc pytanie, w jaki sposób muszka owocowa może pomóc w rozwiązywaniu dylematów człowieka. Kolor pełni w obu rodzajach reklamy bardzo interesującą funkcję. Nie tylko, ale także pobudza wyraża emocje. O ile, o tyle achromatyczna część jest przeważnie smutna barwna jest wesoła i dynamiczna( w reklamach telewizyjnych niebagatelną rolę w tym odgrywa też muzyka i ścieżka dźwiękowa). Poza tym schemat taki sugeruje, że jak od przeszłości lepsza jest teraźniejszość, tak od teraźniejszości będzie lepsza przyszłość. Energia wydzielana przez Słońce jest pierwotną przyczyną prawie wszystkich zjawisk zachodzących w atmosferze Ziemi. Ilość energii docierającej do Ziemi od Słońca nie jest jednak stała, lecz zależy od stopnia jego aktywności. Aktywność Słońca wpływa więc na procesy atmosferyczne, takie jak na przykład cyrkulacja powietrza i cykl hydrologiczny( który obejmuje parowanie wód powierzchniowych , oraz ich skraplanie się w atmosferze powrót na powierzchnię Ziemi pod postacią opadów deszczu lub śniegu). Niemal każdy podręcznik biologii opisuje wzajemne powiązania roślin motylkowych i bakterii korzeniowych( inaczej brodawkowych). Groch , czy fasola koniczyna, żyjąc w symbiozie z tymi bakteriami, są prawie niezależne od zawartości azotu w podłożu. Te glebowe mikroorganizmy są bowiem obdarzone zdolnością wiązania azotu cząsteczkowego( N2) i wbudowywania go do związków organicznych. Rośliny uzyskują gotowe związki azotowe wytworzone przez mikroorganizmy, a w zamian dostarczają partnerowi własne produkty fotosyntezy. Dowód na ocieplanie Ziemi. Analizując liczne dane ze źródeł historycznych, udało się ustalić, że jeziora zamarzają coraz wcześniej i rozmarzają później. Jest to jeden z najpoważniejszych dowodów na to, że powierzchnia Ziemi się ociepla. Kiedy nadejdzie cyklon? NASA wystrzeliła nowego satelitę TRMM( Tropical Rainfall Measuring Mission), z którym wiąże się ogromne nadzieje na skuteczne przewidywanie cyklonów tropikalnych. Zdumiewa u Lenina dar naukowego przewidywania. Wkrótce po pierwszej wojnie światowej- Lenin w jednym z dzieł, na marginesie zasadniczych rozważań, przewidywał, iż po dwudziestu latach dalszego istnienia europejskiego kapitalizmu Europa może przeżyć najście podobne do napoleońskiego, może być wtrącona w sytuację krajów kolonialnych , ucisku kolonialnego i wtedy zadaniem europejskiego proletariatu stanie się narodowa odbudowa krajów. Zarówno, jak i analiza Bahcall Juszkiewicza nie uwzględnia stałej kosmologicznej. Trzeba jednak zaznaczyć, że pomiar stałej kosmologicznej jest oparty tylko na kilkudziesięciu obserwacjach supernowych typu Ia, których przydatność w charakterze" świec standardowych" może być dyskusyjna. Wyniki Bahcall i Juszkiewicza są natomiast oparte na znacznie solidniejszych podstawach obserwacyjnych i teoretycznych. Kłopoty z tożsamością Macieja i Mateusza każą mi tutaj przywołać jeszcze jedną parę imion, a mianowicie Szczepana i Stefana. Bo kiedy rodacy wracają z Wiednia, z reguły opowiadają o wrażeniach z katedry św. Stefana. Przecież mamy w przewodnikach ze stolicy Austrii Stephansdom( w innych językach: St. Stephen's Cathedral, Duomo di Santo Stefano)- bronią się, gdy im mówię, że byli w kościele pod wezwaniem innego świętego. XM1, kamera cyfrowa firmy Canon, jest pierwszą domową kamerą wyposażoną w obiektyw, stosowany dotychczas tylko w profesjonalnym sprzęcie tej firmy. Wykonany z asferycznych soczewek ze szkła fluorytowego, pozwala na uzyskanie bardzo dobrej jakości obrazu. Nowa kamera Canona automatycznie ustawia wszystkie parametry nagrywania, bardziej ambitnym użytkownikom pozwala jednak samodzielnie kontrolować ostrość obrazu i ekspozycję. XM1 można również wykorzystać jako cyfrowy aparat fotograficzny. Na 60-minutowej taśmie miniDV można zapisać do 550 zdjęć. Pierwsza historyczna wzmianka o teatrze cieni związana jest z legendą o ukochanej cesarza Wudi i pojawia się w kronice Północnej Dynastii Song( 960- 1127). Później, za czasów mongolskiej dynastii Yuan, wraz z armiami Czyngis-chana i jego następców wędrowały trupy lalkarskie, zabawiające żołnierzy. Szczytowy rozwój teatru cieni przypada na ostatnie dwa wieki istnienia cesarstwa: XVIII i XIX. Jest to jednak bunt chwilowy, który musi ustąpić uczuciu bezsilności wobec nadrzędnych sił: I z nadzieją, że przetrwa, wiedziałem: nie przetrwa. W obu wierszach śmierć i przemijanie to proces bolesny , do końca niezrozumiały. Proces, któremu człowiek nie jest i nigdy nie będzie się przeciwstawić w stanie i w związku z tym jedynie może z pokorą go zaakceptować. W lipcu 1999 roku podpisano kontrakty pomiędzy Hutą Stalowa Wola S.A. a brytyjską firmą GEC Marconi, dotyczące transferu technologii i współpracy kooperacyjno-marketingowej przy produkcji w Polsce samobieżnych haubic AS 52 Braveheart( Chrobry). Haubica jest rodzajem działa artyleryjskiego o dużym kalibrze. Wykonawszy pierwszy etap, pomysłodawcy byli gotowi do podjęcia drugiego. Ogromnie interesowało ich, co z tych zabiegów wyniknie. Jak zachowają się geny wirusa zwierzęcego w bakteriach, a geny wirusa bakteryjnego w komórkach małpy? Czy fakt, iż pochodzą z różnych środowisk( diametralnie różnych organizmów) i dopiero na skutek manipulacji stały się jednością, znajdzie swoje odbicie w ich dalszych losach, czy też objawią jakieś uniwersalne cechy aktywnych genów? Na rysunku przedstawiona jest przykładowa trasa na mniejszej planszy( 7* 7) obejmująca 24 pola; jej symetryczność jest przypadkowa i w rozwiązaniu nie jest wymagana. Nagrodę( 100 zł) otrzyma ten, kto narysuje najdłuższą trasę. W przypadku remisu o przyznaniu nagrody zadecyduje losowanie. Surowy , suchy klimat , oraz huraganowe wiatry nieurodzajność gleb spowodowały, że odkryta w 1520 roku przez Magellana Patagonia długo nie była kolonizowana przez Europejczyków. Pierwsze trwałe osady założono dopiero w drugiej połowie XIX wieku. Ich mieszkańcy zajmowali się głównie hodowlą owiec, które jako jedyne znosiły tutejsze trudne warunki. Hodowla owiec jest do dzisiaj jedną z głównych gałęzi gospodarki tych nadal słabo zaludnionych rejonów. Świat cząsteczek ,, atomów elektronów przyjęto nazywać "mikroświatem". Wydaje się, że właściwsze byłoby już dziś mówienie o "nanoświecie" czy "femtoświecie". Ryc. 3. Nanogitara wykonana z krzemu ma długość 20 razy mniejszą od grubości włosa ludzkiego. Jej struny mają grubość zaledwie około 50 miliardowych części metra. W czasach Demokryta panował jeszcze inny pogląd na nicość materialną, który nazwę potocznym. Za próżnię uważano również to, co nie było wypełnione żadnym ciałem postrzegalnym. W tym sensie, na przykład, mówiono o dzbanie, że jest pusty, gdy nie zawierał wody. Zarówno, jak i próżnia w interpretacji Demokryta próżnia w rozumieniu potocznym stanowią ten sam rodzaj nicości materialnej, pojmowanej jako "brak" czegoś materialnego: atomów lub wody. Proces balsamowania trwał około dwóch miesięcy. Potem, przez kolejne dwa tygodnie, ciało było bardzo starannie bandażowane. Tej czynności również towarzyszyły modlitwy i obrzędy. Na koniec imię zmarłego wypisywano na zewnętrznej warstwie płóciennych bandaży, a twarz mumii była okrywana maską wiernie odtwarzającą rysy. Kropkę nad i postawił Harold Kroto, wykonując pomiary magnetycznego rezonansu jądrowego( NMR). Uzyskane widmo składało się z jednej tylko linii dowodząc, że wszystkie atomy cząsteczki C60 są równocenne- tak, jak wymagała tego struktura piłki futbolowej. W tym samym roku skaningowe mikroskopy tunelowe oczarowały strudzonych badaczy widokiem równych sfer C60 i nieco wydłużonych C70 przyklejonych do powierzchni złota. Zakończył się drugi rozdział krótkiej historii fullerenów. Miasto Roskilde, odległe o 30 km od Kopenhagi, słynie z charakterystycznej sylwetki katedry, w której spoczywają królowie Danii. W krajobrazie tego miasta pojawił się jednak w ostatnich latach komin, pomalowany, jak to się praktykuje teraz na Zachodzie, w niebo oraz chmurki. Standardy te zostały opracowane przez Centralną Komisję Egzaminacyjną z uwzględnieniem osiągnięć uczniów( wiedzy i umiejętności) zawartych w Podstawie programowej kształcenia ogólnego. Standardy wymagań egzaminacyjnych są podstawą do przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów. Prace nad nowym systemem egzaminowania od samego początku prowadzone są w sposób jawny i konsultowane zarówno, jak i wśród rzeczoznawców i ekspertów w szeroko rozumianym środowisku oświatowym. Stanisław Ostrowski- Po śmierci prezydenta A. Zaleskiego w 1972 roku został jego następcą. Rada Trzech rozwiązała się. Edward Raczyński- Objął funkcję w 1979 roku; złożył urząd po upływie kadencji w 1986 roku. Głównym celem programu emigracji było wówczas wspieranie dążeń niepodległościowych w kraju. Boże Narodzenie, w Polsce zwane także Godami ,,, Godnymi lub Godnimi Świętami Świętymi Wieczorami Koladką, rozpoczyna wieczór wigilijny 24 grudnia, a kończy dzień Trzech Króli 6 stycznia. Podobnie jak wiele innych świąt i uroczystości religijnych, mają one bogatą obrzędowość ludową, która jest swoistym połączeniem rytuałów kościelnych i przedchrześcijańskich wierzeń ,, obyczajów zabiegów magicznych. Stanisław Hadyna z kolei w swej pięknej reportażowej książce W słońcu Hellady członków Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk" ciągle nazywa zespolakami, prof. Stefan Swieżawski natomiast w tekście poświęconym Jerzemu Turowiczowi posługuje się formą odrodzeniowcy, odnoszącą się do członków założonego w 1919 roku Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Akademickiej "Odrodzenie"( przypomina też słowa piosenki: Wszędzie jest pełno nas, odrodzeniaków). Wreszcie- w pewnym reportażu prasowym o górnikach Zagłębia Dąbrowskiego dyrektor kopalni pyta: Ilu mamy dziś fizoli? Banki akcyjne brały prowizje od swych usług i szukały zysku. Szukając zysku, musiały ryzykować. Dopuszczały więc obciążenie majątku długiem do dwóch trzecich jego wartości( a nie do połowy, jak Towarzystwo). Ryzykowały i sposobem lokat. Musiały. Ze swej natury. Stąd i czasem padały: Galicyjski Zakład Kredytowy Włościański, założony w 1868 roku, zbankrutował w 1884 roku, co było katastrofą dla 30 tys. zadłużonych w nim gospodarstw chłopskich... Dlaczego właściwie twierdzenie Banacha- Tarskiego wydaje się tak niezwykłe? Przede wszystkim dlatego, że nie zgadza się z intuicją. Nasza intuicja dotyczy jednak kul materialnych , a nie matematycznych. Słysząc o paradoksalnym rozkładzie kuli, chcielibyśmy stosować go do brył materii, najchętniej złota... Tymczasem możliwość takiego zastosowania wcale z pracy Banacha i Tarskiego nie wynika. I to z kilku powodów. Najstarsza uczestniczka naszego współzawodnictwa( mówimy o konkursie majowym) liczy sobie lat 72; najstarszy uczestnik- 69. Najmłodsza uczestniczka ma 14 lat, uczestnik- 11. Średni wiek wszystkich wynosi dokładnie 25 lat, można więc przyjąć, że bawią się z nami ludzie w sile wieku. Maksymalna uzyskana liczba punktów wynosi w konkursie majowym- jak wiadomo- 60 punktów, minimalna 2, średni wynik to nieco ponad 23 punkty. W styczniu br. JOIDES Resolution wypłynął na Ocean Atlantycki z kolejnym zadaniem. Zamierzano wykonać osiem otworów wiertniczych w rejonie tzw. Blake Nose Plateau. Obszar ten znany jest już z innego odkrycia. W 1951 roku naukowcy z Lamont-Doherty Geological Observatory w University of Columbia znaleźli tam pierwszy dowód na istnienie wyraźnej granicy między trzeciorzędem a czwartorzędem. Jednak wyniki styczniowego rejsu przeszły wszelkie oczekiwania. Pierwsza udana synteza nowego pierwiastka przeprowadzona została w 1940 roku. Uran 238 bombardowano neutronami( n), co prowadziło do powstania uranu 239. Następnie podlegał on przemianie beta, w której neutron emituje elektron( e-) i zamienia się w proton. W ten sposób powstało wcześniej nieznane jądro atomowe o 93 protonach, które nazwano neptunem, tak jak planetę za Uranem. Pokazują się też już pierwsze gołąbki. W tej rodzinie, podobnie jak u mleczajów( tzw. rydzów), owocniki gatunków niejadalnych mają piekący smak. Z tych wczesnych warte polecenia są gołąbki: modrożółty Russula cyanoxantha oraz błotny Russula paludosa. Ich kapelusze mogą osiągać nawet rozmiary dłoni, pierwszy- zielonkawy z miejscami żótawymi i niebieskawymi, drugi- ceglasty. Pierwszy rośnie w żyznych lasach liściastych, drugi- w ubogich , iglastych, wśród wrzosów. Ich niski status społeczny sprawia, że poza czasem widowisk obrzędowych nie odgrywają oni istotnej roli w lokalnym życiu publicznym. Są ponadto zależni od społeczności wyższych, które mają zwyczajowe prawo ingerowania w życie tych ludzi. Dzisiaj zależność ta stopniowo zanika, ale tradycja jest jeszcze na tyle silna, że nawet rozpoczęcie uroczystości związanych z tejjamem nie jest możliwe bez zgody przedstawicieli wyższej społeczności, na przykład miejscowych braminów. Receptą Hewitta na zmianę tego stanu rzeczy jest odformalizowanie fizyki. Stara się on nauczyć fizyki, nie używając języka matematyki, mówiąc obrazowo- bez wzorów. Autor uważa, że uczeń powinien przede wszystkim poznać zjawiska fizyczne i zrozumieć pojęcia. Na resztę czas przyjdzie później. W taki sposób uczy się fizyki w niektórych szkołach amerykańskich. IMPERIALIZM EKOLOGICZNY. Biologiczna ekspansja Europy 900- 1900. Alfred W. Crosby. Przełożył Maciej Kowalczuk. PIW, Warszawa 1999. Jeszcze kilkaset lat temu Ameryka Północna ,, i część Ameryki Południowej Australia Nowa Zelandia wyglądały zupełnie inaczej niż dziś. Nie było tam białych ludzi pochodzenia europejskiego ,,,,,,,,,,,,, świń krów kur koni królików pszenicy jęczmienia gorczycy koniczyny ospy odry grypy tyfusu etc., a więc elementów ekosystemu Starego Świata. Być może robienie ściągawek miało jakieś zalety dydaktyczne, ale było to w czasach braku dostępu do tanich możliwości kopiowania i odpowiednio zaopatrzonych księgarń i kiosków. Lecz i wtedy efekty takiej edukacji były krótkotrwałe, a przyswojona wiedza powierzchowna. Dzisiejsza wersja tego wykrętu głosi, że młody człowiek uczy się, czytając ściągę przed sprawdzianem... Największym zagrożeniem środowiska jest emisja dwutlenku siarki i tlenków azotu powodująca kwaśne deszcze, które niszczą życie w akwenach, dewastują olbrzymie obszary lasów i powodują korozję konstrukcji metalowych i niszczenie budynków. Roczne straty z tego powodu w Europie sięgają wielu miliardów dolarów. Nie do oszacowania są ogromne straty spuścizny kulturalnej- zniszczone pomniki , i rzeźby budowle, w szczególności z piaskowca oraz marmuru. A jak wycenić straty na zdrowiu? Prognozy biometeorologiczne IMGW zaistniały w 1974 roku dzięki zleceniu na informacje dla kierowców, złożonemu przez warszawskie Miejskie Zakłady Komunikacyjne, oraz dalszej bezinteresownej współpracy ze strony tej instytucji, która trwa do dzisiaj. Blisko trzydziestoletnia statystyka wypadków drogowych, notowanych przez MZK, pozwala na wiarygodne prognozowanie ryzyka wypadków w zależności od wystąpień niekorzystnej biotropii i trudnych warunków jazdy. Szympansy uprawiają politykę. Tworzą też własną kulturę: mają swoje upodobania i zwyczaje, które przekazują z pokolenia na pokolenie. Pytanie, czy zwierzęta mają kulturę, jest podobne do tego, czy kura umie fruwać. Ptak ten nie ma takich zdolności jak albatros czy sokół. Ale przecież ma skrzydła, potrafi nimi machać i nawet wzlecieć na niewysoką gałąź"- napisał Frans de Waal w artykule" Cultural Primatology Comes of Age". Całokształt zjawisk występujących w otoczeniu Ziemi, związanych z oddziaływaniem Słońca lub innych obiektów lub zjawisk kosmicznych, np. błysków gamma[ patrz: Czy jesteśmy sami w kosmosie?, "WiŻ" nr 4/ 1999] nosi nazwę pogody kosmicznej( ang. Space Weather). " Meteorologia kosmiczna" jest stosunkowo nową dziedziną nauki, rozwijającą się ostatnio bardzo szybko w wielu placówkach na całym świecie. Rekapitulując, można powiedzieć, że dalszy rozwój technik wykorzystujących półprzewodnikowe emitery światła niebieskiego jest w głównej mierze związany z rozwojem technologii wytwarzania różnych form azotku galu, który dla krótkofalowej optoelektroniki jest tym, czym był krzem dla mikroelektroniki. Podstawowe problemy przemysłowej produkcji i masowych zastosowań półprzewodnikowych źródeł światła niebieskiego wydają się już rozwiązane. Dalszy rozwój radiotechniki był już bardzo szybki. Duże znaczenie miało tu udoskonalenie przez Karla Ferdinanda Brauna( 1850- 1920) nadajnika oraz odbiornika dzięki zastosowaniu obwodów sprzężonych. W 1905 roku Karl Braun zbudował detektor kryształkowy. Umożliwiał on odbiór słuchowy. Detektorem mógł być, zetknięty z cienkim drutem, kryształ pirytu , lub galeny karborundu. Dokładne dane liczbowe dotyczące przebiegu zaćmienia w wybranych miastach Polski przedstawia tabela poniżej. Przebieg zaćmienia w dowolnym miejscu w Polsce można w przybliżeniu określić za pomocą ryc. 3a i 3b. JAK OBSERWOWAĆ? Mimo że zaćmienie osiągnie bardzo dużą fazę, blask Słońca pozostanie na tyle silny, że oglądanie zjawiska okiem nieuzbrojonym będzie niebezpieczne! Jak to się dzieje, że potrafimy odróżnić zapach zgnilizny od aromatu róży herbacianej? Neurofizjolodzy przypuszczali dotąd, że jedną z przyczyn wysokiej" zdolności rozdzielczej" powonienia, nawet u tak kiepskiego węchowca, jakim jest człowiek, są różnice w wewnątrzkomórkowych mechanizmach obróbki informacji zapachowej( patrz też: "Sygnały" ,, Seks zapachy..., "WiŻ" nr 1/ 1997). Do wyboru jest również kilka sposobów parzenia. Przygotowywana w urządzeniach przelewowych( np. ekspresach , czy perkolatorach flipach) jest smaczna i delikatna, choć traci około 20- 30 % aromatu. W ekspresach ciśnieniowych i dzbankach mokka, w których przez kawę przesącza się parę, nabiera dużej mocy i jest bardzo aromatyczna, gotowana zaś w imbrykach( tzw. tygielkach) staje się jeszcze mocniejsza , ale gorzkawa. Gdyby śmy rysowali teraz po kolei punkty owego ciągu, to zobaczylibyśmy, że albo, albo wszystkie zmieszczą się wewnątrz zadanego koła część poza to koło "wyjdzie". Ale tu pojawia się problem: koniec końców trzeba narysować wszystkie wyrazy ciągu co, z powodów- nazwijmy je- czasowych, jest raczej niewykonalne. Czy pamiętają państwo film "Przebudzenie" o ludziach przez wiele lat unieruchomionych i odciętych od świata przez chorobę, którzy pod wpływem nowego leku budzą się do życia? Opowiadał autentyczną historię, która nigdy nie wydarzyłaby się, gdyby nie badania Arvida Carlssona, jednego z nagrodzonych w ubiegłym roku przez komisję noblowską. Podobnie jak we współczesnej Japonii, również w Tybecie żywe są dawne herbaciane tradycje, chociaż przyczyny ich kultywowania są zgoła odmienne. Tybetańska herbata nie jest napojem, lecz pożywnym pokarmem, dzięki któremu mieszkańcy Dachu Świata łatwiej znoszą przenikliwy chłód i wiatr. Legenda głosi, że przed wiekami, gdy sławny król Gesar wrócił do domu z kolejnej zwycięskiej wyprawy wojennej, żona wraz z konkubinami przygotowały na jego powitanie słoną herbatę z dodatkiem masła. Haubica AS 52 Braveheart jest zmodernizowaną wersją samobieżnej haubicy AS 90, która od 1992 roku znajduje się na wyposażeniu brytyjskich sił zbrojnych. Liczba "52" oznacza mierzoną w kalibrach długość lufy, która wynosi około 8 m( 523155 mm= 8.06 m). Celność prowadzenia ostrzału artyleryjskiego będą zapewniały skomputeryzowany system kierowania ogniem oraz inercyjny system pozycjonowania z żyroskopem laserowym lub układem wykorzystującym GPS( system satelitarno-komputerowej lokalizacji obiektów). Całe rodziny słoni są także przenoszone do nowych rezerwatów. W przyszłości obszar parku zostanie znacznie zwiększony dzięki usunięciu ogrodzenia oddzielającego go od rezerwatu na terenie Mozambiku. Ograniczanie populacji słoni za pomocą antykoncepcji wywołało falę protestów, tym razem miejscowej ludności, dla której zaniechanie odstrzału oznacza utratę istotnego źródła dochodu. Meteoryty marsjańskie nie muszą być fragmentami powierzchni planety, więc na definitywne rozwianie wątpliwości przyjdzie nam jeszcze poczekać do czasu przywiezienia z Marsa pierwszych próbek skał. Tym bardziej że nikt nie potrafi dziś powiedzieć, jak siarka z atmosfery trafiła do litej skały. Wyjeżdżając z wielkiego gmachu IMiGW na warszawskiej ulicy Podleśnej, z głową nabitą analizami , i wykresami cyklami, zatrzymałem się na moment nad Wisłą. Trwała jeszcze powódź. Szarozielona masa wody, pobrużdżona wirami i strugami prądów, gnała bezgłośnie przed siebie, pulsując od nadmiaru mocy. Wielka rzeka wydawała się emanować jakąś prastarą , groźną energią. Czy zachowanie tak nieprawdopodobnej potęgi można w ogóle przewidzieć? Nowy rekord odległości. Podczas systematycznego przeglądu nieba dokonywanego w ramach projektu SDSS( Sloan Digital Sky Survey) znaleziono obiekt o rekordowym poczerwienieniu: odbierane stamtąd fale świetlne są wydłużone aż 6,2 razy. W chwili ich emisji( około 13 mld lat temu) Wszechświat był 7,2 razy mniejszy niż obecnie! Jak widać, nie ma w tym obrazie Ameryki jednoznacznego rozkładu barw. Roosevelt po dwóch kadencjach wybrał się polować do Afryki, ale już nie mógł żyć bez polityki. Próbował na konwencji republikanów w roku 1912, ale przegrał z Taftem- i założył własną partię, progresywistów. W rezultacie głosy republikanów się podzieliły i tak wygrał demokrata, ów profesor z Princeton, Woodrow Wilson, mimo tradycyjnej niechęci Ameryki do intelektualistów. Laureatami Nagrody Nobla w 1999 roku zostali: W dziedzinie medycyny i fizjologii: GÜNTER BLOBEL( 63 lata), Niemiec pracujący ponad 30 lat w Rockefeller University w Nowym Jorku, za odkrycie wewnątrzkomórkowego mechanizmu transportu białek, wyjaśniającego powstawanie chorób genetycznych oraz umożliwiającego wykorzystanie komórek jako" fabryk białek" do produkcji leków. Środowisko naturalne, jako dominujący temat, pojawia się już w fazie projektowania stacji paliw( ryc. 1). Chronić trzeba glebę przed wyciekami z wielkich zbiorników o pojemności 40- 50 m3 , ściekami z myjni i baru( nawet 10 m3 na dobę), czy naszą nieostrożnością podczas tankowania. Chronić trzeba płuca klientów i powietrze przed oparami paliw. Mimo tak dużych możliwości EMG, czasem nie udaje się na jej podstawie postawić trafnej diagnozy. Nie uzyska się bowiem wiarygodnego wyniku bez dobrej współpracy pacjenta, od którego zależy precyzyjne "dawkowanie" siły skurczu. Właśnie dlatego elektromiografia zwykle zawodzi w przypadku małych dzieci. Dalej, "spod" ICQ wysyłamy i odbieramy zwykłą pocztę elektroniczną. Możemy także za jego pośrednictwem przekazywać pliki( przy czym jest to transfer znacznie szybszy od "klasycznego" wysyłania plików jako załączników do listu elektronicznego) lub "podpiąć" pod system dowolny program komunikacyjny( np. program przekazywania obrazów ,, telefon internetowy wideokonferencję) i łączyć się zupełnie tak samo, jak to opisałem wyżej. Grenlandia nie zniknie. Po wielu latach sporów wiadomo już, że lądolód Grenlandii i, i przyrasta się topi- zależnie od miejsca( patrz rycina obok). Szybsze topnienie brzegów lodowca kompensowane jest przez zwiększone opady w środku kontynentu. To scenariusz zgodny z przewidywaniami klimatologów, którzy zakładają, że dalsze ocieplanie Ziemi zwiększy ilość opadów. A więc, co to jest tarantula? Dobrze, ale w jakim języku, po polsku, po angielsku, a raczej po amerykańsku, czy też po łacinie... Tarantula( ang.) to ptasznik, Tarantula( łac.)- spawęk, Tarentula( łac.) oznacza wilkosza( Alopecosa) i wreszcie tarantula( z włoskiego)- to jedyna poprawna nazwa pająka, dzięki któremu można pojeść, popić i potańczyć. Obie sondy wystartowały w odstępie 3 tygodni na przełomie lat 1998 i 1999. Orbiter miał pełnić rolę stacji meteorologicznej i przekaźnika radiowego, zadaniem Landera było wylądowanie na Marsie w pobliżu jego południowej czapy biegunowej i zbadanie składu gruntu. Dwa towarzyszące Landerowi samodzielne próbniki Deep Space 2 miały sprawdzić, czy pod warstwą pyłu i piasku rozsypanego na powierzchni Czerwonej Planety nie kryją się pokłady lodu wodnego. Największy wpływ na tradycję kulturową Indii przypisujemy dziedzictwu starożytnych Ariów- plemion indoeuropejskich, które na subkontynent indyjski zaczęły przybywać około XV wieku p.n.e. Języki indoeuropejskie nie są jedynymi, jakimi mówią Hindusi; część mieszkańców tego kraju posługuje się ponad ośmiuset językami należącymi do trzech zupełnie innych rodzin: drawidyjskiej , i austroazjatyckiej chińsko-tybetańskiej. Niestety, książki o Rotszyldach niewiele zawierają rzeczowych danych o ich operacjach finansowych i handlowych. U Mortona najciekawsze było dla mnie credo Natana Rotszylda: Działam od ręki i nigdy nie tracę czasu. Przybywam gotów na wszystko i załatwiam umowy na miejscu... Zawsze mówiłem sobie, że to, czego potrafi dokonać inny człowiek, potrafię dokonać i ja. Osoby, które boją się pająków, widzą je niemal na każdym kroku. I to nie oczyma wyobraźni- twierdzą szwedzcy psycholodzy z Karolinska Institute. Przeprowadzili oni trzy eksperymenty, których uczestnicy mieli jak najszybciej wyszukać wywołujące niechęć obrazki przedstawiające węże i pająki wśród ilustracji ukazujących kwiaty i grzyby. Potem proszono ich o wykonanie odwrotnego zadania. Większość badanych znacznie szybciej znajdowała wśród pozostałych , "nieszkodliwych" obrazków te obiekty, które wywoływały lęk lub odrazę. A może i my się zabawimy? Chwilowo bez Internetu, metodami konwencjonalnymi? Załóżmy nasz własny zbiór wiadomości bezużytecznych! Czekamy na Państwa listy; umawiamy się co do jednego: każda nadesłana do nas informacja musi mieć wskazane wiarygodne źródło. Autorzy najciekawszych i najzabawniejszych wiadomości otrzymają od nas skromne nagrody. Oczywiście, postaramy się, aby też były całkowicie bezużyteczne... A potem może także umieścimy naszą kolekcję w Internecie. Gdy ostatnio znajomi pytali się mnie, czy mógłbym im polecić jakąś książkę" no wiesz, o Wszechświecie i tym wszystkim" dla ich żądnych wiedzy pociech z podstawówki, bez wahania wskazywałem na W poszukiwaniu nieskończoności. Dodawałem jednak:" pod warunkiem, że możesz przeznaczyć na Wszechświat ponad 40( nowych) złotych". Przypomnijmy, że ubiegłoroczne ataki na znane witryny Yahoo czy eBay miały najprawdopodobniej taki właśnie cel. Nawiasem mówiąc, znany polski sklep internetowy Merlin też przeżył zaraz potem atak-" bombardowanie pocztą elektroniczną", ale po kilku godzinach jego informatycy nie tylko, ale poradzili sobie z problemem nawet dokładnie namierzyli atakującego i przekazali jego dane prokuraturze. Paracelsus zmarł w 1541 roku w gospodzie w Salzburgu, nie zdoławszy wydobrzeć z ran otrzymanych podczas wynikłej tam burdy. W pozostawionym dobytku znaleziono tylko Biblię i kilka innych ksiąg religijnych oraz 7 rękopisów. Wiele innych rękopisów poginęło podczas peregrynacji autora, ale i tak wydanie jego dzieł wszystkich liczy 2600 stron in folio. Akcji zmyłkowych, świadomie organizowanych przez służby specjalne nie tylko, ale i z błogosławieństwem na polecenie generałów było więcej. Katastrofę wyrafinowanego technicznie balonu szpiegowskiego, który miał lecieć nad Związek Radziecki( działo się to przed erą satelitarną) zakamuflowano jako próbę lądowania UFO, z zaprzysiężonymi zeznaniami ludzi pracujących w wojsku, którzy oświadczyli, że widzieli zwłoki zielonych ludzików, a nawet byli przy ich sekcji. Ród Piastów pochodził z plemienia Polan. Ich nazwa jest łatwa do objaśnienia- wywodzi się od wyrazu pole, oznaczającego, jak i dziś, ziemię uprawną. Obszar przez nich zamieszkany nazywano zaś polską ziemią: polska to przymiotnik utworzony również od rzeczownika pole za pomocą przyrostka -ski, występującego w przymiotnikach utworzonych od nazw krajów( węgierski , litewski itp.), ale też w takich, jak górski ,, morski miejski( z dawnego mieśćski) itp. JAK ONE TO ROBIĄ? Aby zrozumieć, jakich sposobów imają się bakterie broniące się przed zabójczym dla nich antybiotykiem, warto najpierw przyjrzeć się mechanizmowi działania tych leków. Antybiotyki to związki chemiczne wytwarzane w naturze przez same drobnoustroje. Mikroorganizmy produkują je, żeby pozbyć się konkurencji innych bakterii czy grzybów. Człowiek nauczył się izolować i wykorzystywać te związki w walce z chorobami. Dziś umiemy już nawet tworzyć antybiotyki syntetyczne, nie występujące w przyrodzie. Nikt nie wymyślił jeszcze leku na chorobę Alzheimera, nie wiemy też, jakie są jej przyczyny. Nawet diagnoza sprawia kłopoty- wątpliwości może rozstrzygnąć jedynie pośmiertna analiza mózgu chorego, w którym gromadzą się specyficzne białkowe płytki amyloidu. Nic więc dziwnego, że duże zainteresowanie w medycznym świecie wzbudziło doniesienie kanadyjskich i japońskich naukowców dotyczące pewnego białka występującego we krwi. Do niedawna pociechą dla nałogowych palaczy były wyniki niektórych badań, wskazujące na to, że wdychanie nikotyny opóźnia chorobę Alzheimera i starczą demencję. Nowe badania, przeprowadzone przez zespół z Instytutu Psychiatrii w Londynie, pozbawiły ich nawet tych ostatnich złudzeń. Po przebadaniu 650 staruszków londyńscy psychiatrzy doszli do wniosku, że palacze częściej cierpią na" intelektualną niepełnosprawność" po przekroczeniu 65 lat życia. Dzięki zahamowaniu syntezy kofeiny uzyskane rośliny wytwarzają tylko 3 % zwykłej ilości kofeiny. Choć niektóre dzikie gatunki wcale jej nie zawierają, po raz pierwszy udało się uzyskać takie właściwości w przypadku Coffea arabica, stanowiącej 60 % światowej produkcji kawy. Pierwszy łyk bezkofeinowej kawy jej twórca spodziewa się wypić przed końcem tego tysiąclecia. Być może uda się także otrzymać bezkofeinową herbatę- gen jest ten sam. Dwa lata temu archeolodzy odkryli rysunki naskalne w dolinie Côa w Portugalii. Po dokładnych oględzinach, na podstawie stylu i treści, naukowcy określili ich wiek na mniej więcej 20 tys. lat. Pozory jednak często mylą. Oceną wieku rysunków zajęło się niezależnie dwóch badaczy, którzy użyli innych metod. W obu przypadkach wynik okazał się dość jednoznaczny: rysunki owe nie mogą mieć więcej niż 3000 lat. IV nagroda( teleskop Newtona o średnicy 9 cm): grupa uczniów z Zespołu Szkół Technicznych w Sosnowcu. Zachęceni przez nauczycielkę, mgr Małgorzatę Chorodyńską, koledzy i koleżanki z Sosnowca przysłali ponad 30 różnorodnych prac, wśród których znalazły się bardzo ciekawe i oryginalne. V nagroda( refraktor o średnicy 5 cm): Łukasz i Jarosław Harhura z miejscowości Brójce za wielowątkową pracę" Amatorska astro... Amatorskie astrowszystko!" Dinozaury najprawdopodobniej wyginęły 65 mln lat temu wskutek upadku wielkiej planetoidy. Ale skąd się wzięła ona na kursie Ziemi? Astrobiolog Bruce Runnegar wraz z kolegami z University of California w Los Angeles wysunął dość nietypową hipotezę, że zarzewiem katastrofy było drobne , chaotyczne zakłócenie w ruchu planet. Czy jednak w Układzie Słonecznym, w którym planety i planetoidy krążą od wieków jak trybiki szwajcarskiego zegarka, jest miejsce na chaos? Encyklopedia wiedzy( widoczny na obrazku skrót FAQ oznacza frequently asked questions, często zadawane pytania; warto zapamiętać ten zwrot, bowiem jest bardzo często używany w Internecie) o broni strzeleckiej zarówno, jak i krótkiej długiej. Poza licznymi zdjęciami i rysunkami mamy tu też pliki dźwiękowe z odgłosami strzału z poszczególnych typów broni oraz bardzo dokładnie omówione przykłady błędów rzeczowych i różnych niedorzeczności związanych z bronią, które pojawiają się w filmach fabularnych. Jeszcze za życia Krzysztofa Kolumba, a nawet jego syna, zastanawiano się, kogo należy nazwać odkrywcą Nowego Świata. Zasługę tę przypisywano bowiem wielu podróżnikom, jak chociażby Amerigo Vespucciemu. To właśnie za sprawą listów do florenckiego rodu Medicich i wielu sporządzonych przez niego map Nowego Świata cały kontynent ochrzczono jego imieniem. Współcześni badacze zgodni są jednak co do faktu, iż to Kolumb był tym, który pierwszy ujrzał ląd Ameryki Południowej. Na miejskich sadzawkach licznie przebywają także mewy- głównie śmieszka i pospolita, przylatujące tu znad Wisły. Ptaki te chętnie korzystają z pokarmu wykładanego dla parkowych łabędzi. Mewy nie gnieżdżą się w śródmieściu Warszawy, gdyż potrzebują do tego otwartych bezludnych przestrzeni. Jednak w niektórych miastach( na przykład w Ustce) już nauczyły się zakładać gniazda na płaskich dachach domów, niczym na dzikich nadmorskich skałach. Jeśli często szukamy pewnego typu dokumentów lub przewidujemy, że jakiś konkretny dokument o skomplikowanej nazwie będzie nam częściej potrzebny- po użyciu opcji "Znajdź"( nawiasem mówiąc- zamiast szukać tej opcji używajmy po prostu klawisza "F3") naciśnijmy kombinację klawiszy" Ctrl + Shift" i trzymając te klawisze wciśnięte przeciągnijmy nazwę odpowiedniego pliku na pulpit. Można też utworzyć na takie pliki specjalny folder na pulpicie. 1. Co miesiąc publikujemy dziesięć trudnych erudycyjnych pytań. Każde z nich ma cztery warianty odpowiedzi; tylko jedna z nich jest prawdziwa. Uwaga: odpowiedzi na co najmniej połowę z tych pytań znajdą Państwo( niekoniecznie dosłowne) w poprzednim roczniku" Wiedzy i Życia". Własne części zamienne. Dużo prostszymi metodami, niż próbowano wcześniej, udało się zmusić komórki do zmiany swego życiowego przeznaczenia. Z nerwowych komórek macierzystych wyhodowano... komórki krwi. Jeśli inne komórki macierzyste okażą się równie zdolne, będzie to oznaczało, że każdy z nas ma w sobie dość materiału do odbudowania wszelkich zniszczonych przez chorobę tkanek[ patrz: Krew z mózgu, "WiŻ" nr 6/ 1999]. Lata dziewięćdziesiąte to również okres rozwoju przestrzennego Uniwersytetu. Dzięki inicjatywie" Uniwersytet przy Trakcie Królewskim", podjętej przez pierwszego premiera rządu III RP Tadeusza Mazowieckiego, uczelnia otrzymała nowe budynki( gmach przy ul. Mokotowskiej , i dom przy ul. Żurawiej inne). Uzyskała też możliwość wykorzystywania wpływów z wynajmu pomieszczeń w dawnym gmachu KC PZPR, użytkowanym obecnie przez Centrum Bankowo-Finansowe, dzięki czemu rozpoczęto realizację marzeń wielu pokoleń- budowę nowego gmachu Biblioteki Uniwersyteckiej. HIV jednak pochodzi od małp. Ustalono to na podstawie mutacji zachodzących w wirusie. Co najmniej kilka razy w ciągu ostatnich 100 tys. lat małpi wirus atakował człowieka, ale dotąd nie dochodziło do epidemii. Odkrycie jest ważnym głosem w dyskusji dotyczącej bezpieczeństwa przeszczepów pochodzących od zwierząt. Na zakończenie kilka zdań o wydaniu polskim. Zostało ono przygotowane z wielką starannością. Znalazłem jednak kilka dość irytujących błędów językowych, jak na przykład nazwanie kwarka b( skrót od angielskiego bottom) dennym. Jeśli, to tłumacz chciał wykazać się poczuciem humoru czemuż nie nazwał kwarka t( skrót od angielskiego top) choćby odlotowym? Rośliny w efekcie konkurencji mogą wytwarzać mniej nasion ,,,, rozmnóżek kłączy bulw cebul, zatem osobniki będą wydawać mniej potomstwa, czyli staną się gorzej dostosowane. Dlatego zjawisko to jest niekorzystne. Personifikując oddziaływania między roślinami, można by rzec, że osobniki w miarę swoich możliwości "starają się" go unikać, zwłaszcza jeśli nie mają szans na zwycięstwo. Do obsługi wyposażenia lotniskowca i sprzętu lotniczego potrzeba tysięcy ludzi, którzy muszą mieć właściwe warunki do pracy i do odpoczynku. Dlatego na dużych lotniskowcach znajduje się ponad 3 tys. pomieszczeń rozlokowanych na kilkunastu poziomach, a łączące je korytarze mają kilkanaście km długości. Nie można przewidzieć, co konkretnie odkryją uczeni prowadzący suwerenne badania naukowe, ani jakie znaczenie praktyczne będą miały te odkrycia. Pewne jest jednak, że bez takich badań nie będzie nowych , fascynujących odkryć, których dziś nie można przewidzieć. A takie właśnie zmieniają kształt naszej cywilizacji. Z łac. rzeczownikiem barba, "broda", związany jest średniołaciński barbarius-" cyrulik , golibroda". Do niego, oczywiście, nawiązuje francuski barbier. Ale już w języku niemieckim, obok zgodnej z oryginałem postaci Barbier, występował Balbier- z rozpodobnioną parą głoskową "l"- "r". Nasi przodkowie przejęli od sąsiadów oba te brzmienia, ale ostatecznie utrwalił się balwiarz( później wyparty przez fryzjera). Opowiem dziś- kolejny już raz- o ciekawym człowieku Internetu. Gdyby, to istniał tytuł" Postaci Sieciowej" jemu należałby się bez wątpienia, i to z bardzo niskim numerem. Profesor Marshall Brain, bo o nim mowa, jest twórcą witryny internetowej o nazwie How Stuff Works, czyli Jak to działa, która jest bezpośrednim powodem powstania czytanego przez Państwa tekstu. Przez kilkadziesiąt lat badacze musieli pogodzić się z tym ograniczeniem, choć jego świadomość była coraz bardziej dokuczliwa, bo zarówno, jak biolodzy i lekarze ludzie zajmujący się budową materii nieożywionej wiedzieli, że wciąż istnieją niedostrzegalne szczegóły, ważne dla nauki i praktyki. Mikroświat wciąż kusił swymi tajemnicami. Celem moich badań było stwierdzenie, czy populacje pająka P. moravicum, jako bardzo charakterystycznego przedstawiciela fauny jaskiniowej Polski, z różnych jaskiń na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, różnią się od siebie pod względem cech morfologicznych. Pająki zebrałem w czterech jaskiniach na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej: dwóch znajdujących się w najbardziej odległych punktach występowania omawianego pająka na tym obszarze- Dzwonnicy i Nietoperzowej oraz dwóch położonych blisko siebie, tworzących jeden system- Olsztyńskiej i Koralowej. Ciekawe wnioski płyną z analizy genów, którym przypisano role w procesach rozwoju i różnicowania wielokomórkowego organizmu. Strukturę genów nicienia porównuje się z danymi dotyczącymi poznanych genów muszki owocowej i kręgowców. Podobne zestawy genów kierujące tymi procesami znaleziono we wszystkich dotychczas badanych grupach stworzeń, są one zatem stare ewolucyjnie. W ciągu ostatnich dziesięciu lat rynek pracy w Polsce bardzo się zmienił, a z nim postawy Polaków wobec kwestii poszukiwania pracy lub jej zmiany. Przeważający odsetek ankietowanych uważa, iż do rozwoju polskiej gospodarki w większym stopniu przyczyniają się firmy prywatne niż państwowe( odpowiednio 45 % i 17 %) oraz że są one bardziej elastyczne i lepiej przystosowują się do potrzeb rynku( 73 % wobec 8 %). To tam właśnie Polacy najczęściej poszukują zatrudnienia. Po piąte wreszcie, nie uspokajajmy się, że" mamy jeszcze mnóstwo czasu". Praktyka wykazuje, że z każdych pięciu tzw. "dużych" problemów informatycznych( a Y2K jest bez wątpienia jednym z największych!) rozwiązywanie aż czterech kończy się znacznie po zaplanowanym terminie. Biorąc pod uwagę tę groźną statystykę, mamy 80 % pewności, że jeśli, to zaczniemy robotę w Polsce dziś jej na czas nie ukończymy... A nadejścia roku 2000 nie da się odsunąć zarządzeniem administracyjnym. Dopuszcza się możliwość uhonorowania kilku laureatów w tej samej dziedzinie. Wówczas pula pieniędzy przeznaczona na daną nagrodę jest dzielona równo pomiędzy nich. Nagrody nie mogą być przyznawane pośmiertnie. Raz tylko uczyniono wyjątek, gdy w 1961 roku Nagrodę Pokojową przyznano byłemu sekretarzowi generalnemu ONZ, Szwedowi Dagowi Hammarskjöldowi, zmarłemu rok wcześniej. W czasie niedawnego lądowania Pathfindera na Marsie NASA przygotowała trójwymiarowe sprawozdanie, na gorąco retransmitowane w Internecie do 17 "zwierciadłowych" komputerów rozrzuconych po całym świecie. Okazało się, że nie wystarczyło to do zaspokojenia ciekawości 30 mln internautów, godzinami czekających na dostęp do obrazów z Czerwonej Planety. - Potrzebne są nam dwie decyzje, uzależnione od burmistrz, jako zarządzającym terenem- powiedziała Krystyna Sroczyńska. - Jedna o odebraniu właścicielowi zezwolenia na prowadzenie schroniska, aby odciąć dopływ nowych zwierząt, druga o przekazaniu zwierząt naszej fundacji, do rozdysponowania ich w innych schroniskach, na razie jako depozyty, do czasu wyroku sądowego. - O, tu już przesadziłaś! Pamiętaj: świnia nie ma duszy, a człowiek ma. I człowiek jest miarą wszechrzeczy. Człowiek to brzmi dumnie! Człowiek jest Panem Stworzenia. Do wrzątku ich wrzucać nie wolno, tego i i kodeks karny zabrania Dziesięć Przykazań. - Hmm... Tak wuj mówi? Ale na hak za nogi wuj by pozwolił? Spółdzielnia Usług Rolniczych w Żbikach gmina Krasne z dniem 10 kwietnia br. została postawiona w stan likwidacji. - Przyczyn tego stanu rzeczy było wiele. Jedna z głównych to ciągłe zmniejszenie się zapotrzebowania na usługi rolnicze– mówi były kierownik, a obecnie likwidator spóldzielni Bogdan Komorowski. - Wynika to z faktu, że co roku zwiększa się zmechanizowanie gospodarstw i rolnicy wykonuje prace własnym sprzętem. Jak dowiadujemy się z informacji zawartych w Internecie, ambasador jest zapalonym miłośnikiem pieszych wędrówek. Jego hobby to także podróżowanie oraz czytanie książek historycznych i powieści kryminalnych. Małżonka dyplomaty przez 13 lat była nauczycielką w szkole podstawowej. Państwo Ashe maja dwoje nastoletnich dzieci: 17-letniego J. Victora i 14-letnią Marthę. Igor Kantorowski zajmował się również krytyką literacką. Swoje teksty zamieszczał w "Twórczości" ,," Miesięczniku Literackim"" Dekadzie literackiej". Dzisiaj lubi organizować spotkania poetyckie swoim przyjaciołom i znajomym. Od lat realizuje kolejną pasję, którą jest fotografia. Poeta zdążył dorobić się czterech wystaw fotograficznych. Jedna z nich odbyła się w płońskiej Galerii "P". Potem straciłam Adama Humięckiego z oczu na wiele lat i nie wiedziałam co się dzieje z nim. Objawił się niedawno w redakcji „Tygodnika” jako współwłaściciel firmy budowlanej w Pęczkach. Radosny uśmiech nie gościł jednak na twarzy pana Adama. Przeciwnie. To człowiek zdesperowany i sfrustrowany– jak mówi:„... absurdalnymi , często sprzecznymi przepisami obowiązującymi w nowym ustroju, które zamiast sprzyjać rozwojowi małych i średnich przedsiębiorstw, powodują ich upadek”. - Nagle znalazłam się bez pracy, przeżywałam trudne dni. Zwłaszcza że na utrzymaniu mam dwoje dzieci- twierdzi. Sąd przywrócił do pracy obie kobiety- na poprzednich warunkach. Nakazał też wypłatę wynagrodzenia, które by otrzymywały, gdyby świadczyły pracę w poradni. - Są okresy w ciągu roku, kiedy jest większy napływ turystów, np. w lutym i w październiku są to głównie wycieczki szkolne. Zamek chętnie zwiedzają cudzoziemcy. Robią tu pamiątkowe zdjęcia i kupują drobiazgi. Ciechanowianie szczycą się zabytkiem i lubią przyprowadzać tu swoich krewnych z innych miast. Roman Kosecki to jeden z najbardziej utalentowanych polskich piłkarzy lat dziewięćdziesiątych. Kochany przez kibiców w Polsce, znany też i podziwiany w Europie. Zakończenie pięknej piłkarskiej kariery wcale nie oznaczało końca przygody z piłką nożną. Przy okazji pobytu w Ciechanowie, wraz ze swoją drużyną KOSĄ Konstancin, Roman Kosecki udzielił wywiadu naszej redakcji. Gość napisał" W Londynie pracuję w swoim zawodzie, robię dokładnie to samo co w Polsce- projektuje instalacje sanitarne. Sam proces projektowania nie rożni się w niczym od tego jak to robimy w kraju. Może tylko standardy są nieco inne, i... niższe niż w Polsce. To samo zresztą mówią moi koledzy architekci z Polski. Chodzi o 35-letnią Małgorzatę T., mieszkankę jednej z pobliskich gmin. W styczniu ub. r. trafiła ona do mławskiego szpitala. W tej lecznicy usunięto pacjentce martwą ciążę , a także macicę i fragment jelita. W kilkanaście dni później- na skutek komplikacji urologicznych- już w ciechanowskim szpitalu kobiecie usunięto również nerkę. - Na początku byli nimi napastnicy, zwłaszcza Mariusz Kopecki, który zdobył wiele istotnych bramek i został królem strzelców tej rundy w V lidze. Niestety później zatracił już swą skuteczność. Tworzymy silny zespół i to jest nasz największy atut. Dużo wnoszą młodzi zawodnicy, którzy niespodziewanie świetnie wkomponowali się w zespół. Na pastwisku w Uniszkach Gumowskich rolnik załadował na dwukółkę krowę. Zamierzał ją zawieść do inseminatora. Gdy dojeżdżał do bramy ogrodzenia, spojrzał za siebie. Dostrzegł pędzącego byka. Zatrzymał traktor. Wyszedł z kabiny, by zamknąć bramę. Tymczasem byk już był przy nim. Rolnik, szukając schronienia, błyskawicznie wskoczył na dwukółkę. Zwichnął, okażę się, rękę. Celnicy, których jedynie Jezus był w stanie pokochać, sparaliżowali kraj doprowadzając do trudnych w oszacowaniu strat, idących bez wątpienia w setki milionów złotych. Faktyczny strajk, który jest im zabroniony, oprócz wymiernych kosztów dla tysięcy firm naraził państwo polskie na kompromitację. Zbigniew Rzymkowski, rzecznik prasowy policji w Komendzie Powiatowej w Żurominie jest doświadczonym funkcjonariuszem. Zna młodych Kramerów z ich wcześniejszych wyskoków. Teraz się uspokoili już. Ale rzeczywiście, Kramerowa bardzo często skarży na Anielewskich. Przy czym skargi nie znajdują potwierdzenia. Rzymkowski nie potrafił znaleźć potwierdzenie, że policjanci z posterunku w Lubowidzu zajmowali jakiekolwiek stanowisko. Nie ma w archiwum żadnych pism, żaden z policjantów z tego okresu już nie pracuje. - Lepsi to już byli. Ci z AWS. Ale lepsi byli tylko w gadu-gadu przed kamerą. Choć pod tym względem ci obecni ani trochę nie ustępują poprzednikom. - A wojsko? Kto na miejsce Szmajdzińskiego? - A po co ktokolwiek? Wojsko się skasuje. Nasze wojsko służy nie do wojowania, ale tylko do stabilizacji, a do tego wystarczy przecież „Samoobrona”. Jej nikt nie podskoczy, nawet w Babilonie. W Moskwie( w 1926 r.) wyszły„ Sonety krymskie”. Autor zadedykował je„ Towarzyszom podróży krymskiej”. Jako motto do dzieła wybrał owo zdanie z Goethego:„ Kto poetę chce zrozumieć, musi pójść w kraj poety”– które moja roztropna nauczycielka przytaczała na usprawiedliwienie uczniowskiej bezradności w interpretacji dzieł literackich. Zaczyna się dochodzenie. Co? Jak? Dlaczego? Kierownictwo naszej delegacji wyjaśnia, że za godzinę przyleci jedna osoba mniej i rachunki się wyrównają. Nie pomaga. Na szczęście zjawia się radca Ambasady Polskiej w Moskwie. Negocjuje z wojskowymi. Minuty ciągną się niemiłosiernie długo. W końcu zapada decyzja: pieczęcie do paszportów, możemy jechać do Katynia. Rosja ma dwa oblicza. Jedno– oficjalne , biurokratyczne. Drugie– przyjazne ,, swojskie słowiańskie. Czy byłby to rodzaj protekcjonizmu? Ależ oczywiście. Przy czym trzeba zaznaczyć, że w Działdowie produkuje się asortymentowo znikomą ilość towaru w stosunku do całej oferty. No cóż, popieranie swoich też nie jest wymysłem naszych czasów. W 1612 cech działdowskich sukienników uzyskał przywilej polegający na tym, że jego członkowie mogli jako pierwsi dokonywać zakupu wełny na miejscowym rynku. Nie ma to jak stare dobre wzory. W. H. Sytuacja w płońskim TBS, po odejściu prezesa Marcina Łobki( otrzymał bardziej intratną ofertę pracy), była głównym tematem sesji Rady Miejskiej w Płońsku, zorganizowanej 12 czerwca. Na tym posiedzeniu miały być rozwiane wątpliwości związane z podpisaniem umowy, jaką podpisały obie firmy. Udało się to osiągnąć połowicznie, bo wszystkie szczegóły umowy nie zostały ujawnione. Ma do tego dojść na specjalnym posiedzeniu Rady Miejskiej, prawdopodobnie zamkniętym dla gości i mediów. - Nie chcieli zeznawać, dlatego zapadła decyzja o ich tymczasowym aresztowaniu- wyjaśnia T. Kaczmarek. Aresztowana płońszczanka podejrzewana jest o to, że od końca marca pomagała sprawcom zabójstwa uniknąć odpowiedzialności karnej, dostarczając im pieniądze , i odzież inne rzeczy potrzebne im podczas ukrywania się przed organami ścigania. Decyzją płońskiego sądu 30-letnia kurator sądowa została pozbawiona tej funkcji. Młoda pianistka zaczęła recital od Bacha, swego ukochanego kompozytora. To obowiązkowe utwory na konkursie w Łodzi, na którym będzie reprezentowała makroregion( Warszawę i Łódź). Tatiana Fedorczuk nauczycielka w klasie fortepianu pracująca z Agnieszką od 9 lat twierdzi, że wychowanka wykonała perfekcyjnie wszystkie utwory, szczególnie Bacha, bo muzyka baroku jest jej bardzo bliska. Młodzi mieszkańcy Skarżyna nie widzą sprawy tak czarno. Ci z Żurawina i Płońska" spuścili im wpier..., oni potrzaskali im samochody”. I i jedni drudzy staną przed sądem, a więc właściwie jest remis, nawet bez wskazania na jedną ze stron... A życie w Skarżynie toczy się swoim zwyczajnym torem. Ludzie stoją przed klatkami bloków, albo pod sklepem. Czasem przejedzie policyjny radiowóz. 2. Przyjmowane będą projekty zagospodarowania czterech ścian stacji transformatorowej, przedstawione na formacie A4. 3. Projekty powinny się składać z 4 elementów( rysunków) stanowiących tematyczną całość. 4. Przyjmowane będą prace kolorowe w formacie minimum A4( jeden projekt/ 4 rysunki- po jednym na każdą ścianę). - Wszystkiego po trochu. Jednak z pokorą musze przyznać, że w znacznej mierze skomplikowanie tych formularzy było efektem gorliwości naszych urzędników. Podobne dokumenty dla rolników np. węgierskich i czeskich były o wiele mniej skomplikowane i łatwiejsze do wypełnienia. Obecnie staramy się to maksymalnie uprościć i są już tego efekty. Organizatorzy postarali się też o prezenty dla wykonawców. Wszystkie grupy otrzymały radiomagnetofon i toster. Ufundowali je sponsorzy: Andrzej Bojarski ,,,,,,,,, oraz Era- sieć komórkowa Arkadiusz i Marek Dobrzyńscy Rafał Modzelewski Onken Polska Danuta i Grzegorz Packo PSS Piekarnia RolBrat- bracia Załęscy Jadwiga Rawa księża: Bonifacy Radziszewski i Zbigniew Sajewski p. Skierkowscy. Do programu zgłosiły się cztery powiaty. Ministerstwo Środowiska i samorząd wojewódzki zdecydowały o udziale Makowa i Pułtuska. Starosta makowski Kazimierz Białobrzeski i burmistrz miasta Tadeusz Ciak weszli w skład rady programowej projektu, który mówiąc najogólniej dotyczy gospodarowania odpadami. Niemcy mający w tej kwestii spore doświadczenie będą doradzali makowskim i pułtuskim samorządowcom jak sobie z tym problemem radzić. - Inwestycja prowadzona była zgodnie z przepisami. Pomimo sprzeciwów państwa M. uzyskaliśmy pozwolenie na budowę. Zasięg prac był dokładnie określony. Niestety jeden egzemplarz mapy określającej przebieg kanalizacji deszczowej, który się posługiwano akurat, nie miał oznaczenia granicy robót- wyjaśnia nasz rozmówca. Roboty wykonywano w piątek po południu i w sobotę, gdy Urząd Miejski był zamknięty. Jednakże:„ Taki( czyli praktycznie zastosowany– red.) sposób głosowania został jednogłośnie przyjęty przez Radę Powiatu i nie obciąża J. Wtulicha”. Przewodniczący rady, poproszony przez nas o komentarz do uzasadnienia postanowienia sadu, powiedział jedynie:- Cieszę się, że ta niepoważna sprawa wreszcie się zakończyła. Prezes Kaczyński zaapelował do działaczy swojej partii o zapraszanie na listy wyborcze w wyborach samorządowych także uczciwych ludzi spoza PiS- przedstawicieli inteligencji o rodowodzie AK-owskim , członków NSZZ „Solidarność" i ruchów katolickich. PiS idzie do wyborów pod własnym szyldem. Jeśli, to koalicja raczej z organizacjami samorządowymi i chrześcijańskimi niż z partiami. Państwo zwykłym ludziom jawi się jako siła obca ,, nieprzyjazna wręcz niebezpieczna. Ludzie mówią: Oni, jak za PRL-u. Wypowiedź jednego z robotników pracujących przy drodze zupełnie poraziła. Mówi, że za komuny było lepiej, bo można było iść do sekretarza partii. I co załatwił? Raz załatwił, raz nie załatwił, ale zawsze opier... Każdy z synów założył rodzinę. Wiktor mieszka w Warszawie, Andrzej w Płońsku, Stefan w Ostrzyniewie( gm. Świercze), Janusz w Wyrzykach. Regina i Aleksander doczekali 6 wnuków i 4 wnuczek oraz 12 prawnucząt. Najstarszy prawnuk ma 21 lat; gdyby założył rodzinę, jubilaci zostaliby prapradziadkami. Kolejnym zgłoszonym kandydatem do zarządu był Zbigniew Choroś, były wiceprezes, który też odmówił. Przez osiem lat poświeciłem klubowi bardzo dużo czasu i sporo... pieniędzy– mówił. Teraz chciałbym odpocząć, więcej czasu poświęcić rodzinie i firmie. I podobnie jak Jan Ilczak, nadal zamierzam, w mniejszym zakresie, wspomagać finansowo działalność klubu. - Warszawa potrzebuje rocznie miliard złotych na inwestycje, m.in. na infrastrukturę drogową ,,, transport informatykę budowę warszawskiego Parku Technologicznego. Występujemy więc o wszystkie możliwe unijne pieniądze. Liczymy, że województwo da nam na to środki- mówi pełniący funkcję prezydenta stolicy Kazimierz Marcinkiewicz. O przyczynie śmierci kolegi niewiele potrafią powiedzieć, ale domyślają się, jak mogła ona wyglądać. - Na pewno z biedy umarł, poszedł się przespać, może coś wypił i już się nie obudził. Umarł w samotnościi tak długo nikt o nie wiedział. Krewni myśleli, że gdzieś tuła się po świecie, a on biedak leżał tu martwy tyle czasu– mówi jedne z nich. Korzystając z okazji przypominamy, jak zachować się w kontaktach z pracownikami instytucji pomocy społecznej. Maria Zembrzuska, kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przypomina, że podopieczni tej instytucji zwykle znają pracowników socjalnych lub domowe opiekunki zatrudniane przez MOPS. Jeśli nie, warto pamiętać, że MOPS wyśle do nas swojego pracownika zazwyczaj dopiero wtedy, gdy złożymy wniosek o udzielenie pomocy. - Wojna wzbudziła we mnie ogromny lęk. Bałem się, że nie potrafię zadbać o rodzinę. Przed wojną powodziło się mi zupełnie nieźle. Byłem jedynym płońskim taksówkarzem. W czasie wojny zarekwirowali mi samochód. Udaliśmy się do Kroczewa. Tam przygarnęła nas bardzo zacna rodzina. Do dziś dziękuję Bogu, że trafiłem na takich porządnych ludzi, którzy dali nam dach nad głową i przysłowiowy talerz zupy. Rada Powiatu, stosunkiem głosów 13 za i 8 wstrzymujących się, uznała za zasadną skargę Jadwigi i Mariana Płodziszewskich na działalność dyrektora I LO Janusza Łoniewskiego. W uzasadnieniu napisano, że dyrektor żądane przez skarżących dokumenty( chodziło m.in. o statut szkoły) udostępnił niezgodnie z zapisami ustawy o dostępie do informacji publicznej. - Wuju Wojtku– zapytała Asia, moja siedmioletnia siostrzenica. - Co ważniejsze: Sejm czy Prokuratura? - Sejm. Sejm tworzy prawa, a prokuratura ma ich pilnować. - To dlaczego Kapusta grozi posłom ze Speckomisji, że ich może zapuszkować, jeśli rozpaplają utajnione dokumenty w sprawie pana Lwa? - Bo co tajne, to jest okryte tajemnicą. Rozumiesz? W gminie Obryte na prawie 700 uczniów dożywianiem objęte jest ok. 40 proc. Z siedmiu placówek oświatowych, funkcjonujących w gminie, gorącą zupę z wkładka mięsną mogą jeść jedynie dzieci uczące się w Obrytem- w Szkole Podstawowej i Gimnazjum. Tylko bowiem w siedzibie tych szkół- oddanej do użytku trzy miesiące temu- są warunki do przygotowywania ciepłych posiłków. Podobna dyskusja wywiązała się podczas omawiania projektu uchwały o sprzedaży nieruchomości przy ul. Wyspiańskiego 11a, użytkowanej przez Społeczną Szkołę Podstawową i Społeczne Gimnazjum. Tak jak w pierwszym przypadku zaproponowano zasadę pierwokupu, co budziło powszechną akceptację. Co innego bonifikata. Do jej udzielenia namawiał wiceprezydent Ciechanowa Jacek Kaczorowski. Opozycja była temu przeciwna, ale jej wnioski nie zostały przyjęte przy nieznacznej różnicy głosów. Tym razem zapowiada się liczniejsze grono. Na urodzinową wizytę szykuje się także dawno nie widziane rodzeństwo , oraz przedstawiciele władz gminy delegacja z KRUS-u. Pani Władysława niecierpliwie liczy dni. Władysława Kobylińska nie jest najstarszą mieszkanką gminy Rzewnie. 102 lata liczy sobie pani Marianna Wasilewska z miejscowości Łaś. Cieszy się nie najgorszym zdrowiem i doskonałą sprawnością umysłową. Zespól Szkól Rolnicze Centrum kształcenia Ustawicznego w Gołotczyźnie i Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Ciechanowie zapraszają w niedzielę, 26 maja o godz. 13. 00 na stadion szkoły w Gołotczyźnie na festyn. W programie: konsultacje lekarza dermatologa ,,,,,, badania w profilaktyce chorób układu krążenia pomiar tkanki tłuszczowej samobadanie piersi badania spirometryczne porady antynikotynowe profilaktyka uzależnień. Po skończeniu studiów muzycznych podjął Kaszubowski pracę nauczyciela muzyki w Szkole Muzycznej I i II stopnia w Żyrardowie i jednocześnie instruktora w Domu Kultury w warszawskim Ursusie. I oczywiście zaczął koncertować. Jeszcze w czasie studiów wraz z dwoma kolegami Pawłem Nawarą i Adamem Tkaczykiem utworzyli gitarową grupę„ Los Nawarros”, grającą muzykę latynoamerykańską i hiszpańską. Tomczyk trochę śpiewał. Nagrali razem pierwszą płytę. - Był cichym patriotą? - Właściwe określenie. W 1975 roku, przebywając w Stanach Zjednoczonych, w Chicago za 10 dolarów kupiłem„ Zbrodnię katyńską w świetle dokumentów”. Udało się mi przemycić tę książkę do kraju. Ojciec czytał ją z nabożeństwem, ale po kryjomu, tak jak niemal w konspiracji słuchał„ Wolnej Europy”. - Bał się? Poza tym któryś z G. zerwał pagony z munduru policjanta. Faktem jest również starcie na schodach i sieni. Naczelnik Zmysłowski wątpi w to, że wtedy Barbara G. została ranna. Dowód? Na drugi dzień kobieta przyjechała na rowerze do miejscowego posterunku komendy i nie narzekała na ból. Zatem nie, tylko podczas tamtej nocy później musiała doznać złamania reki. Czas ten tradycyjnie upływa w atmosferze radości i na rodzinnym śpiewaniu kolęd i składaniu wizyt. Data Bożego Narodzenia została przypuszczalnie wydedukowana z apokryfów Nowego Testamentu, gdzie jest mowa o poczęciu Chrystusa 25 marca. Stąd też Jego narodzenie powinno przypadać 25 grudnia. Wobec Andrzeja Z. ciechanowski sąd orzekł 2 lata pozbawienia wolności, a jego brata, także podejrzanego o nakłanianie innych do podpalania– 1 rok pozbawienia wolności. Mieszkańcy wioski Krusz w gminie Glinojeck wskutek podłożenia ognia przez podejrzanych strażaków stracili garaż wraz z maszynami rolniczymi o łącznej wartości co najmniej 100 tys. zł. Między innymi za ten czyn sąd skazał Adama N. na 2 lata pozbawienia wolności, w zawieszeniu na 5 lat. Liczba cudzoziemców na Mazowszu rośnie z roku na rok. W 2000 r. wojewoda wydał 10171 pozwoleń na pobyt, w roku następnym- 11656, a w 2002 r.- 13297( odmów było odpowiednio: 77 , i 317 64). Obcokrajowcy najczęściej deklarują, że przyjechali do Polski w związku z pracą zawodową ,, prowadzeniem działalności gospodarczej małżeństwem i na studia. Klienci przybywający na dawniejszy świński targ od strony ul. Orylskiej( pani Maria wraz z mężem mają stałe stoisko niedaleko bocznej bramy) zatrzymywali się, nie tyle, a, by kontemplować rybią „arystokrację” podziwiać opasłe , 3,5-kilogramowe leszczysko spoczywające w osobnym pojemniku. Później jednak ich wzrok zatrzymywał się na leszczu mniejszych rozmiarów, lecz o dziwnie skręconym ogonie. - Prawdopodobnie firmy handlowe, które zalały pod koniec ubiegłego roku tanim importowanym mięsem kiepskiej jakości wszystkie duże sieci handlowe , supermarkety itp. Zyskały zapewne też niektóre firmy przetwórstwa drobiarskiego. Płacąc np. złotówkę za kilogram sprowadzonego mięsa, przetwarzając go wraz z innym obniżyły sobie koszty surowca, a więc zwiększyły swoje dochody. Nie dbając o jakość niektórych wyrobów. - To co robi ten pan jest bardzo cenne, ale nie tak to chyba powinno wyglądać- wtrąca przyglądający się robocie mieszkaniec sąsiedniego bloku. - Przecież lokatorzy od wielu lat płacą czynsz, w którym jest fundusz remontowy. Dlatego te prace powinien chyba wykonać właściciel czyli gospodarka komunalna. Sądzę, że jeśli polubi się jedzenie danego kraju, jest się już dalej niż w połowie drogi, by spodobało się nam wszystko, i tak też było w moim przypadku. Myślę, że każdy kraj, w którym znajdziemy gotowane mięsa i i piękne ciasta pieczywo takie, jak w Polsce, musi się spodobać. Według danych Komendy Wojewódzkiej Policji, że tylko w ub.r. na Mazowszu o posiadanie narkotyków lub sprzętu do ich produkcji , i rozprzestrzenianie handel było podejrzanych ponad tysiąc sto osób. Aż 192 z nich to nieletni. Stwierdzono 3153 czynów naruszających przepisy Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, z czego aż 575 popełnili nieletni. Z zestawienia sporządzanego przez starostwo wynika, że podmioty gospodarcze działające w powiecie działdowskim dokonują rocznie ponad 6000 odpraw celnych. Wniosek złożony 3 lata temu od początku był pozytywnie zaopiniowany zarówno jak i przez wojewodę dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Celnego w Olsztynie. Ale posterunku... nie było. Kolejne monity w tej sprawie lądowały... w szufladach obu instytucji. Państwo S. jednak postanowili dłużej nie czekać. 3 listopada tuż przed godziną 22. 00 wkroczyli na teren działki w asyście dwóch funkcjonariuszy KPP w Ciechanowie, najpierw włamując się do garażu, a następnie forsując drzwi wejściowe do domu. Marzena przebywała w nim z dwojgiem nieletnich dzieci. - Nie czujemy się w tej sprawie winowajcą- zapewnia prezes Burecki. Pytany o opakowanie będące w dyspozycji prokuratury stwierdził, że była to ogólnodostępna bańka, w którą firma rozlewała olej zwykły , a nie ekologiczny. Petronakt nie zgodził się z umorzeniem i złożył na nie zażalenie. Z decyzją prokuratury nie zgodziły się także osoby, które złożyły doniesienie z powodu awarii maszyn. W obu przypadkach zażalenia rozpatrzy sąd. Firma Euroinstal na działce o powierzchni 2 hektarów zamierza wybudować w Ciechanowie osiedle liczące ok. 200 mieszkań. Z uwagi na duży rozmach inwestycji jej realizacja ma być rozłożona na kilka lat. Inwestor chce wystartować za kilka miesięcy. To już kolejna w mieście deweloperska inwestycja i wcale nie ostatnia. - W przypadku, gdy umowa dotyczą polisy emerytalnej została zerwana przed upływem 3 lat jej trwania, nie przysługuje żaden zwrot składek. W przypadku polisy inwestycyjnej wypłacenie należnej kwoty jest możliwe, ale po uwzględnieniu potrąceń w wysokości 80 %– przypomina jedna z przedstawicielek towarzystwa ubezpieczeniowego, w piśmie skierowanym do klienta, uzasadniającym przekazanie mu 31 zł. Sesja była również podsumowaniem posiadanej na temat zamku wiedzy, uzyskanej na podstawie dotychczasowych badań archeologicznych i odnalezionych informacji w licznych dokumentach. Jerzy Pełka z ciechanowskiego muzeum w swoim referacie„ Zamek w tradycji i świadomości Ciechanowian”, przywołał przeszłość zamku związaną z najstarszymi jego dziejami i tą wyłaniającą się z kart polskiej poezji i literatury. Dwa lata temu kilkudziesięciu okolicznych rolników demonstrowało swoje niezadowolenie przed mławską Temidą. Przybyli z syreną alarmową i transparentami, na których widniały takie hasła, jak„ Żądamy sprawiedliwości”,„ Żądamy rozwiązania Sądu Rejonowego w Mławie”. Obecni byli posłowie Pękała i Witaszczyk, ale nie przemawiali. Wychodzi na to, że teraz „protest” się zaostrza? Obozy sportowe ,,, jezioro morze wakacje na działce- nieważne gdzie, byle na powietrzu. Co nas wprawia w dobry nastrój? Nie trzeba być naukowcem, żeby zauważyć, że nic tak nie wpływa pozytywnie na nasze samopoczucie jak słońce i wolna przestrzeń. Lato przed nami, ale czy warto planować wyjazd dużo wcześniej? - Lasy były zawalone amunicją, brat i koledzy znaleźli pocisk moździerzowy, podpalili go, pocisk się rozerwał- opowiada Jerzy Żołnierzak; jego mama nie potrafi o tym mówić. Zginęło wówczas kilku chłopców, inni zostali poranieni. Na pamiątkę tej tragedii postawiono we wsi krzyż. Prababcia Julianna doczekała wnuczki( córka Jerzego i Zofii) i dwóch wnuków , czterech prawnuczek i trzech prawnuków, może doczeka się praprawnuczka. Do najaktywniejszych szkolnych kół PTSM należą koła przy Szkole Podstawowej nr 7 i Gimnazjach nr 3 i 4 w Ciechanowie , oraz Szkole Podstawowej i Gimnazjum w Jońcu i Starych Pieścirogach LO w Żurominie. Chciałbym podziękowac opiekunom szkolnych kół PTSM za ich aktywną pracę z dziecmi i młodzieżą na rzecz idei krzewienia wśród najmłodszych idei aktywnego wypoczynku poprzez turystykę. - Jestem bardzo dumna z bycia ciechanowianką. W Ciechanowie bywam regularnie od 26 lat. Dostałam medal„ Za zasługi dla Ciechanowa”. Prowadzę nadzór specjalistyczny do spraw chirurgii dziecięcej na Mazowszu. „Mój” oddział chirurgii dziecięcej w Ciechanowie obchodzi swoje 15-lecie. Wychowałam tam 10 specjalistów chirurgii dziecięcej. W ubiegłym roku bracia Lunelli osiągnęli kolejny pułap. Sprzedali prawie 5 milionów butelek różnych wersji spumante Metodo Classico Trento D.O.C. Umocniło to ich na pozycji lidera we Włoszech i dało awans do pierwszej dziesiątki największych producentów wina gazowanego metodą tradycyjną w świecie. - Bo oni nie są katolikami. Nawet chrześcijanami nie są! - Znaczy się, wredny pogany? - Niezupełnie. Wierzą w tego samego Boga co my, tylko Palestyńczycy zwą go "Allachem", a Żydzi- "Jahwe". - A czemu śmy nie ochrzcili ich? - Bo oni nie chcą. O potrzebie rozwoju wolontariatu mówiono na zorganizowanym w Domu Kultury 10 stycznia spotkaniu. Celem jaki postawili sobie organizatorzy dyskusji jest przełamanie istniejącego w społeczeństwie negatywnego stereotypu pracy ochotnika i pracy społecznej , otwarcie na potrzeby innych, oraz kreowanie postaw obywatelskiej odpowiedzialności i poszanowania zasad demokracji. - Przecież w Piśmie św. jest napisane: ksiądz powinien być żonaty i dać przykład wychowania dzieci. Chłop młody celibatu nie może wytrzymać i głupotę robi. W Piśmie św. jest napisane, żeby ś pieścił piersi swojej żony , a nie cudzej- argumentuje mój rozmówca. Papieża uznaje za„ przywódcę rzymskiej wiary”, ale nie wierzy w jego nieomylność, nie nazwie go„ ojcem świętym”, bo to określenie przypisane jest Bogu. Sprawa została upubliczniona na ostatniej miejskiej sesji. W obronie rodziny stanęli opozycyjni radni i zabierająca w jej imieniu głos Anna Zwierzchowska, działaczka Prawa i Sprawiedliwości. Radny Zygmunt Aleksandrowicz przekonywał, że rodzina ma już dosyć stresu związanego z zapowiadaną eksmisją i nasyłaniem ludzi, którzy przychodzą oglądać swoje przyszłe mieszkanie. - Kupiliśmy ją razem z majątkiem zlikwidowanej Ciechanowskiej Fabryki Obrabiarek i dbamy, jak o wszystko inne– mówi Zenon Krawczyk, prezes zarządu WPZ „LUKA”. Firmy formalnie warszawskiej, bowiem jej biuro handlowe mieści się po dziś dzień w stolicy, ale faktycznie pracującej i produkującej w Ciechanowie, w obiektach dawnej CFO. Dzięki niej kolejna „skorupa” po dawnej fabryce tętni życiem, produkuje, zatrudnia ludzi. Do wody nie powinniśmy wchodzić spoceni, bo w tym przypadku możemy dostać skurczu mięśni i nawet jeśli świetnie pływamy, możemy mieć trudności z dopłynięciem do brzegu. Zwracajmy szczególną uwagę na bezpieczeństwo dzieci. Nie pozostawiajmy ich bez opieki. Dzieci powinny korzystać z zabawek wodnych i przebywać nad wodą tylko w obecności dorosłych. Wystarczy chwila nieuwagi, a dziecko może zrobić coś niebezpiecznego dla siebie. Cała ta awantura kręci się wokół budżetu, a dokładnie astronomicznego deficytu- oficjalnie 45,5 mld zł, a razem ze środkami„ schowanymi pod dywanem” ma być tego prawie 70 mld zł. Dla ludzi przeciętnie i nieprzeciętnie zarabiających są to kwoty niewyobrażalne- tyle trzeba będzie pożyczyć, żeby państwo mogło przetrwać do następnego roku. Dodaje, że szczęśliwie podczas wypadku nie uszkodził sobie kręgosłupa, nie połamał rąk czy nóg. Miał za to połamaną szczękę i był częściowo sparaliżowany. W szpitalach ciechanowskim, a potem warszawskim spędził w sumie 4 miesiące. - Po odzyskaniu przytomności obudziłem się z dużą luką pamięci. Wiedziałem jak się nazywam. Poznawałem moją rodzinę, ale nie pamiętałem nic, co robiłem przed wypadkiem. Nie wiedziałem nawet, gdzie pracowałem- opowiada ciechanowianin. Podczas ostatniej sesji radni miejscy wyrazili swoją aprobatę dla projektu opracowanego przez prywatne przedsiębiorstwo Info Inwestycje z Zamościa, które wystąpiło z ofertą kupna stalowej konstrukcji masztu radiowego na ulicy Świerkowej. Z analiz przeprowadzonych przez tę firmę wynika, że okolice Przasnysza stanowią optymalny punkt do lokalizacji dużego masztu radiowo-telewizyjnego emitującego fale UKF, obsługującego teren powiatu i województwa. Karolinę Stawińską poinformowano także, że jej córeczka urodziła się z wadą rozwojową kończyn dolnych określaną precyzyjniej jako wrodzone zwichnięcie stawów kolanowych. A ordynator oddziału noworodków przyznała się, iż w swojej dotychczasowej praktyce zawodowej nie spotkała jeszcze dziecka z taką wadą... Z uzasadnienia postanowienia:„ Nieprawdziwe jest również twierdzenie, iż nieprzyznanie mu gruntów rolnych spowoduje utratę przez niego ubezpieczenia rolniczego w KRUS. Jak wynika bowiem z zaświadczenia KRUS z karty 85 akt, uczestnik nie podlega temu ubezpieczeniu od dnia 1 lipca 2001 r. Kim jest teraz Grzegorzewski? Ma budynki inwentarskie ,,,, krowy świnie drób trochę narzędzi, ale nie ma ziemi. - Państwo Rogowiczowie od dawna wiedzieli, że zamierzamy sprzedać mieszkania w bloku w Turzy. Dlaczego remontowali swój lokal, bez naszej wiedzy, zamiast zbierać pieniądze na jego wykupienie? Druga rzecz: gdyby rada zgodziła się rozłożyć im należność na raty, co by powiedziały dwie inne rodziny, które od razu wpłaciły całą należność? Im też nie jest lekko zastrzega wójt. Koncert w wykonaniu orkiestry Sinfonietta Cracovia pod dyrekcją Krzysztofa Pendereckiego był kulminacyjnym punktem inauguracji projektu„ Płońsk stolicą kulturalną Mazowsza 2006”, która odbyła się w minioną środę. Wydarzeniu patronował marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Gospodarze ziemi płońskiej otrzymali symboliczne klucze od przedstawicieli Szydłowca, ubiegłorocznej stolicy kulturalnej Mazowsza. Od 12 lat głównym organizatorem Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego„ Złoty Lew” jest bardzo dobrze znany w Polsce Teatr Duchowny „Woskresinnia". W jego siedzibie znajdowało się centrum festiwalowe, tam grane były najważniejsze spektakle. Tam też goście imprezy spotykali się na dyskusjach każdego dnia. On również myśli o przyszłości. Dlatego skończył polonistykę i dziennikarstwo. - To piękny zawód, daje dużo radości, ale jest ograniczony wiekowo- mówi. Niektóre sale pałacyku w Karolinie przeznaczono na małe muzeum. - Zgromadziliśmy tu najstarsze i najładniejsze kostiumy. Tej kolekcji mogłoby nam pozazdrościć niejedno muzeum etnograficzne. Najcenniejszy jest kostium z Cieszyna, ozdobiony biżuterią z pozłacanego srebra- tłumaczy Michał. Szczególnie podoba się mi to ostatnie zdanko:„ Nikt mi niczego nie załatwił po znajomości”! Jeśli, to to prawda jestem bardzo ciekawy w jaki sposób Marek Czarnecki został wojewodą bielskopodlaskim w czasie, gdy naszym krajem rządziła koalicja AWS- UW i premier Jerzego Buzka? Hufiec Związku Harcerstwa Polskiego w Ciechanowie, powiatowy reprezentant organizacji wielce zasłużonej dla wychowania młodzieży- więdnie. A właściwie umiera. Gdy piszę te słowa- w hufcu nie ma komendanta, postawiony został też wniosek o rozwiązanie hufca. Pociągnie to za sobą z pewnością koniec tej organizacji. W 13 kolejnych numerach wszystkich Tygodników ukazywać się będą publikacje promujące i upowszechniające regionalne tradycje związane z przygotowywaniem pożywienia ,, receptury na produkty i potrawy regionalne materiały dotyczące wymogów żywności ekologicznej. Już wkrótce będziemy pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej, ale obawy przed nieznaną do końca przyszłością są wciąż duże. Unia Europejska, przy znacznym ujednolicaniu prawa ,, i wszystkich norm standardów wymogów, dąży do zachowania zróżnicowania kulturowego i odmienności regionów. Jak twierdzi Agnieszka Wiercioch, naczelnik wydziału zamówień publicznych w warszawskim oddziale GDDKiA, wymóg zamieszczenia dokumentacji w Internecie przyniósł kilkutygodniowe opóźnienie. - Ogłoszenie przetargu przeciąga się ostatnio z tego powodu. Spełnienie tego wymogu było trudniejsze, niż można się spodziewać. Było to bardzo pracochłonne. Wymagało zlecenia tej usługi specjalistycznej firmie- wyjaśnia nasza rozmówczyni. A oto końcowy fragment wypowiedzi przedstawiciela kierownictwa innego młyna:- Państwo nie chce lub nie potrafi regulować rynku zbóż. Dlaczego Agencja Rynku Rolnego stworzona po to by stabilizować ten rynek, nie sięga do rezerwowych zasobów ziarna, by zapobiegać ciągłej zwyżce cen?- oto jest podstawowe pytanie. Tak więc, zaczęło się od bochenka chleba na sklepowej półce, a doszliśmy do... państwowej agencji. Adrian lubi sie uczyć. Obok wspomnianych przedmiotów ścisłych lubi biologię, przykłada się do angielskiego. Koledzy klasowi wiedzą jak kto się uczy i choć tak bardzo w cudze oceny nie patrzą- zaskoczeni nie byli. Gratulowali Adrianowi wyróżnienia. Należało się mu- stwierdzili. Wychowawczyni była rada. Wiadomo, to jej uczeń jest szkolnym prymusem. Rodzice są dumni, że syn uzyskał takie wyróżnienie. - No właśnie, dlaczego? - Zanim ci to wyjaśnię, naucz się: Nie tylko "Nagus" "Negus" , nie - tylko "Szach-Mat" Szachinszach. - Jak się zwał, tak się zwał, byle by się miał dobrze. A oni padają. - Czas koronowanych głów minął. Teraz czas proletariatu z panami Millerem i Lepperem na czele. Przekazująca nam tę informację skarbnik stwierdziła, że wójt Gruduska od razu należną mu kwotę przeznaczył na zakup krzeseł do wiejskich świetlic i remiz Ochotniczej Straży Pożarnej. Co zrobią inni wójtowie– o tym za tydzień. Wypłatą ekwiwalentów dla urzędujących wójtów i burmistrzów mocno był zaskoczony kierownik ciechanowskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy, Ryszard Michocki. W parafii pw św. Franciszka wydarzyło się coś, co nawet księży wprawiło w osłupienie. 25-letni mężczyzna przyszedł do kościoła boso, aby kilkadziesiąt minut leżeć krzyżem przed ołtarzem. Śmierć Papieża zasmuciła wszystkich... Dzień po dniu na mszach pojawiało się coraz więcej ludzi. - Jeszcze nigdy na msze nie przychodziło tyle ludzi- z płaczem w oczach oznajmiali księża. Policjanci po otrzymaniu informacji o zaistniałym zdarzeniu zatrzymali wszystkich sprawców rozboju i odzyskali skradzione przedmioty. Postępowanie prowadzi KPP Ciechanów. Dwa dni wcześniej, 7 bm. ok. godz. 22. 30 przy ul. Pułtuskiej w Ciechanowie nieznani sprawcy pobili 15-latka. Chłopiec z raną ciętą głowy , i stłuczeniem przedramienia lewej ręki innymi obrażeniami trafił do szpitala. Policja poszukuje sprawców. Wśród członków spółdzielni wyróżniał się także Stefan Włodarski, który wypracował 490 dniówek, za które otrzymał: 39 q żyta ,,, i 7 q pszenicy 145 kg cukru 53 q ziemniaków gotówkę w wysokości 2.900 zł. Rodzina Jana Wiśniewskiego składająca się z trzech pracujących osób wypracowała 1005 dniówek obrachunkowych, za które otrzymała: 95 q zboża ,, i 300 kg cukru 172 q ziemniaków 600 zł gotówką. To jeszcze nic wielkiego. Idziemy z mieszkańcem Sławogóry Starej po gruntowej drodze. Przepiękna ,, fantastyczna dzika przyroda , i rzadkie gatunki roślin ptaków. Drży ziemia. Pod nami duże pokłady torfu. Ta droga wiedzie na łąki i pastwiska. Tutaj, u samych źródeł Orzyca, wszyscy gospodarze ze Sławogóry mają działki. Prokurator Sawicki pytany o bliższe informacje personalne na temat zatrzymanej osoby mówi, że jest to” obywatel Polski” i że nic więcej na ten temat nie powie. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie z innych źródeł, zatrzymany kapłan nie pracował na stałe w Płońsku. Przyjechał do grodu nad Płonką z Płocka, na dwa tygodnie na tzw. zastępstwo. Za rozpowszechnianie dziecięcej pornografii grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Centroprawicowy zarząd województwa mazowieckiego zamierza odwołać Czesława Nieradkę, związanego z SLD dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Ciechanowie. O tej decyzji marszałek Adam Struzik poinformował 26 czerwca Zdzisława Petrykowskiego. przewodniczącego Rady Powiatu Ciechanowskiego. Nadawca pisma liczył zapewne, że powiatowi radni wydadzą w tej sprawie opinię już na sesji 30 czerwca. - Jednym z elementów poprawienia tego wizerunku są na pewno objazdówki po miastach w celu promowania tego boksu. Czyli to co robi Darek i jego fundacja. Te nawet krótkie spotkania w czasie gali ,, autografy zdjęcia, to wszystko sprzyja popularyzacji tego sportu. Ci młodzi chłopcy, którzy przez krótką chwilę mogli potrenować pod okiem Darka lub moim, może właśnie zdecydują, że chcą się poświęcić dla tego sportu. Obu dyrekcjom szkół zwrócono uwagę, aby wdrożyć procedurę kontroli wydatków dokonywanych ze środków publicznych( m.in. w ramach zamówień publicznych). Zarząd Powiatu Ciechanowskiego z protokołem kontroli zapoznał się w połowie maja. Jak twierdzi wicestarosta Zdzisław Puternicki, jego członkowie byli zdumieni liczbą zaleceń. Zareagowali stanowczo. Skierowano wniosek do rzecznika dyscypliny w Kuratorium Oświaty o ukaranie Wojciecha Bernasia, dyrektora ZS nr 3( wniosek jeszcze o niczym nie przesądza). Chodzi między innymi o zacieki na jednej ze ścian( trzeba poprawić obróbki blacharskie) ,,, drobne zacieki na podbaseniu ślady wilgoci na połączeniu zjeżdżalni z elementami żelbetonowymi nieprawidłowości w instalacji elektrycznej i boksie kasowym. Wykonawca obiektu, firma „Zambet” w Pułtusku( udzielił 3-letniej gwarancji), dotąd usunął trzy usterki. Pozostałe zobowiązał się zlikwidować do 31 marca br. Tegoroczny , drugi już Jarmark Archeologiczny, był udany. Frekwencja dopisała bardziej niż w ubiegłym roku, ale nie czas na odtrąbienie sukcesu. Zabrakło niestety wielkiej atrakcji jaka była w ub. roku średniowieczna bitwa. Przydałoby się trochę muzyki, niekoniecznie średniowiecznej. Taka jest "technologia" imprez masowych Nowe przepisy pozwalają policji na rekwirowanie samochodów kierowcom, którzy mają co najmniej 1 promil alkoholu we krwi lub jadąc po pijanemu przyczynią się do spowodowania wypadku drogowego. Z tego pierwszego powodu policjanci z płońskiej komendy w ciągu miesiąca zarekwirowali już 5 samochodów osobowych. To prawda, że lokalizacja tego rodzaju obiektu nie jest dla żadnej miejscowości szczęściem. Dlatego samorządy starają się to jakoś zrekompensować wiejskim społecznościom. Budują im drogi , wodociągi, zwalniają od opłat za wywóz śmieci( czyli faktycznie płacą za nie z gminnego budżetu). Takie rekompensaty zastosował nasielski samorząd( pewnie stosowałby dalsze) w przypadku Jaskółowa, kierując tam pewne , nadprogramowe inwestycje. Niestety, w formie zaliczki... Władze gminy w tym roku ponowiły wniosek o dofinansowanie w kwocie 40 tys. zł projektu rozbudowy Parku Dydaktycznego o część sportową. Wniosek ten nie ma szczęścia. W 2006 roku przepadł, mimo merytorycznej poprawności. Być może w tym roku Urząd Marszałkowski przychylniej spojrzy na projekt, szczególnie, że inwestor zadeklarował pracę wolontariuszy. Ogólnopolski Konkurs na Gazetkę Szkolną pt.„ Nasza gazeta” odbył się już po raz siódmy. Organizuje go Placówka Wychowania Pozaszkolnego Miasta Katowice Pałac Młodzieży im. Prof. A. Kamińskiego. W tym roku o tytuł najlepszej walczyło 160 pism. Trzecia lokata to spore wyróżnienie. Dyplom i pluszową maskotkę szkolni redaktorzy z Nędzy mogli odebrać osobiście. Pojechali użyczonym przez władze gminy szkolnym gimbusem. Rafako: Paweł Wrzeszcz ,,,,,,,,,,, Przemysław Banak Maciej Tolewski Konrad Prusakowski Dawid Janc Artur Kabziński Jakub Michalak( libero) Marcin Ratajczak Andrzej Kurdziel Marcin Gonsior Tomasz Surtel Grzegorz Barciak. Trener: Dariusz Daszkiewicz. Kierownik drużyny: Mirosław Banak. AZS Gliwice: Dariusz Łasiewicki ,,,,,,, Marcin Kozioł Aureliusz Sarga Krzysztof Stanek Daniel Wilk Krystian Hladky Dariusz Taterka( libero) Łukasz Burzyński. Trener: Krzysztof Czapla. Niewiele pieniędzy otrzymał Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej na remonty bloków mieszkalnych na osiedlu w Kuźni Raciborskiej. W związku ze złą sytuacją budżetu udało się wyasygnować na ten cel jedynie 82,3 tys. zł. Kolejne 7 tys. zł pochłonie remont lokali po eksmisjach. 49,5 tys. zł wyda za to gmina na niezbędne wykupy gruntów pod drogi ,, oraz boisko w Rudzie pierwokup baru "Przystanek" wykup działki przy świetlicy w Budziskach. W strukturze współczesnego systemu szkonictwa wyższego w Polsce państwowe i niepaństwowe uczelnie dzielimy na dwie kategorie. Pierwsza, to uczelnie, których absolwenci otrzymują dypolom magistra( lekarza) w danej dziedzinie, np. historii ,, pedagogice naukach o kulturze fizycznej. Posiadanie pełnych praw akademickich oznacza, że uczelnia nadaje stopień naukowy doktora, przeprowadza przewody habilitacyjne oraz występuje z wnioskiem o nadanie tytułu naukowego profesora. Bogdan Różański, górnik dołowy, zatrudniony od 1984 roku. Miał 36 lat, żonaty, dwoje dzieci( córka i syn). Kazimierz Knieżyk, górnik dołowy, zatrudniony od 1987 roku. Miał 37 lat, żonaty, troje dzieci( dwóch synów i córka). Jacek Gojny, ślusarz, zatrudniony od 1988 roku. Miał 28 lat, żonaty, córka. Andrzej Chwołek, elektromonter, zatrudniony od 1976 roku. Miał 43 lata, żonaty, dwóch synów. Jest już czynny ośrodek wodno-rekreacyjny "Wodnik" w Kuźni Raciborskiej. Przydatność akwenu do kąpieli potwierdził Sanepid. Nowy dzierżawca wykonał niezbędne remonty i odnowienia. Działać będzie gastronomia. Wstęp dla dzieci wyniesie 2 zł, dla dorosłych 4 zł. Nie będzie podwyżek czynszu za lokale mieszkalne będące własnością gminy. Nie zgodził się na to zarząd po tym jak z wnioskiem wystąpił Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Ze swej funkcji, z dniem 31 sierpnia, zrezygnowała dyrektor Szkoły Podstawowej w Turzu. Stało się tak w związku z utworzeniem tu zespołu szkolno-przedszkolnego. Władzom miasta nie udało się jednak wyłonić w konkursie dyrektora tej jednostki. Decyzja: co dalej, zapadnie wkrótce. Zarząd miejski i Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych pilotować będą sprawę pozyskania środków na usunięcie usterek na kuźniańskim stadionie, które wykazała podczas swojej kontroli Terenowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna z Raciborza. Straż miejska, która działa teraz jednoosobowo, mimo iż jej los wciąż jest niepewny, ma, zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej, zarobić w tym roku na mandatach 2 tys. zł. Tylko 6 tys. zł gmina przeznaczy w tym roku na wycinkę i pielęgnację drzewostanu. To proporcjonalnie o wiele mniej niż sąsiednie gminy. Przykładowo w Krzyżanowicach nakłady te wynoszą 15 tys. zł. Jeszcze wiosną tego roku zabytek był kompletnie zdewastowany. Porośnięty trawą i drzewami, napisy były zdrapane- nie do odczytania. Na szczęście zachowały się dokumenty źródłowe, z których żywo zainteresowani losami obiektu członkowie Rady Sołeckiej, odtwarzają dane i fakty na jego temat. Nowym pomysłem jest wprowadzenie na tablice nazwisk ofiar z ostatniej II wojny światowej. Dokładne dane już są przygotowane. Od paru lat usiłuje się zaszczepić na naszym gruncie zwyczaje związane z tzw. Halloween. Pierwszym odruchem jest niesmak- zbyt blisko bowiem zabawa odwołująca się do upiorów , wizerunków śmierci itp. rekwizytów sąsiaduje z dniami, w których szczególnie kultywujemy pamięć o naszych zmarłych, w których także czcimy i wspominamy wszystkich świętych. Skąd się wzięło Halloween? Przypomnijmy, że sprawa budowy szpitala przy ul. Gamowskiej wywołała w poprzedniej kadencji powiatu sporo kontrowersji, kiedy to władzę dzierżyło opozycyjne obecnie Forum Samorządowe( wtedy Przyszłość Regionu Raciborskiego). Komisja Rewizyjna Rady Powiatu zarzuciła zarządowi, że inwestycję można było realizować taniej. Zarząd, chcąc zapobiec oskarżeniom o niegospodarność, przekazał sprawę Prokuraturze Rejonowej. Ta nie dopatrzyła się nieprawidłowości. Podobnie Najwyższa Izba Kontroli, która wcześniej również kontrolowała inwestycję. Nowa kontrola miała inny zakres. W sobotę, 1 marca, w Szkole Podstawowej nr 18 im. Książąt Raciborskich odbył się Dzień Otwartych Drzwi. Tego dnia wszyscy rodzice uczniów szkoły oraz przedszkolaki z pobliskich przedszkoli wraz ze swoimi rodzicami mogli uczestniczyć w kilku lekcjach otwartych, obejrzeć mini playback show przygotowany przez uczniów szkoły, zwiedzić całą szkołę oraz porozmawiać z kadrą pedagogiczną. W składzie nowej piętnastoosobowej Rady Muzeum Zamkowego w Pszczynie znalazła się Joanna Muszała-Ciałowicz, dyrektor raciborskiego Muzeum , jednocześnie miejski konserwator zabytków. Gremium powołał zarząd województwa śląskiego. To dla mnie duże wyróżnienie móc zasiadać w tak doborowym gronie- mówi J. Muszała. Obok niej powołani zostali także m.in. książę pszczyński Bolko Graf von Hochberg , oraz wojewódzki konserwator zabytków Jacek Owczarek profesorowie Andrzej Rottermund i Zdzisław Żygulski. Kadencja rady potrwa do 2007 r. Krzyżanowice 30 stycznia odbyła się kolejna sesja Rady Gminy. Tematem głównym obrad była samorządowa gospodarka komunalna oraz program gospodarczy na lata 2003- 2006, który został przyjęty w formie uchwały. Gmina otrzymała z budżetu wojewody 10 tys. zł na pokrycie kosztów oświetlenia ulic i placów. Stale rozwijająca się działalność młodych tancerzy, nieraz już w wieku trzech lat, kosztuje. Potrzeba nowych strojów , pieniędzy na utrzymanie obiektu przy ul. Waryńskiego no i wyjazdy. Źródło promuje bowiem Racibórz poza granicami kraju. Było już m.in. w Wenezueli ,,,, i Hiszpanii Grecji Cyprze Majorce Brazylii. Mażoretki, mające na koncie tytułu mistrzowskie w Polsce, pojechały na europejski championat do Bratysławy. W turnieju dziewcząt do 14 lat mistrzynią Raciborza została Sabina Warta KKT Kędzierzyn Koźle( 27 miejsce na liście PZT), wychowanka trenera M. Swadźby, od roku grająca w Kędzierzynie. W finale pokonała ona zawodniczkę Mostostalu Zabrze Manuelę Jaworską 6/ 2, 6/ 3. Trzecie miejsce zajęła Marta Galicka z TKKF Rafako, a czwarte Hanczerowska Martyna z MSzT Racibórz. Prokurator Rejonowy w Cieszynie skierował do tamtejszego Sądu Rejonowego akt oskarżenia przeciwko kilkunastu osobom, które działały w zorganizowanej grupie, zajmującej się przemytem nielegalnych migrantów przez granicę. Była to grupa międzynarodowa, w której skład wchodzili m.in. Słowacy , i Czesi Polacy. Trzynastu Polakom prokurator przedstawił zarzuty udziału w organizacji przerzutów nielegalnych migrantów- informuje nas kpt. Grzegorz Klejnowski, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu. Jerzy, zanim rozpoczął przygodę z dartem, przez 5 lat trenował kick boxing. Zaczęło się od tego, że kupiliśmy koledze na urodziny tarczę i sami zaczęliśmy grać. Wtedy to potrafiliśmy rzucać nawet 5 godzin. Wszyscy zgodnie przyznają, że umiejętność koncentracji i opanowania nerwów na pewno przydają się w życiu codziennym. Nawet bardziej, niż mocny cios pięścią. O wzrost cen wnioskowało Przedsiębiorstwo Komunalne Sp. z o.o. Argumentuje to wzrostem o 30 proc. cen paliw. Podwyżka zmniejszy ponoszone przez spółkę straty. Jeśli, to radni wyrażą na nią zgodę nowe ceny zaczną obowiązywać po dwóch tygodniach od opublikowania uchwały Rady w dzienniku urzędowym wojewody śląskiego. Będzie to najprawdopodobniej druga połowa października. W przyszłym roku odbędą się obchody 700-lecia Rudyszwałdu- miejscowości w gminie Krzyżanowice. Z tej okazji wydano jubileuszowy kalendarz oraz okolicznościową pocztówkę. Amatorów dobrego , regionalnego jadła zapraszamy 5 grudnia do Centrum Kultury w Tworkowie. Tamtejszy Gminny Zespół Oświaty ,, i Kultury Sportu Turystyki organizuje kiermasz wypieków i ozdób świątecznych oraz koncert kolęd. Wstęp jest wolny. Koncert kolęd rozpocznie się o godz. 15. 30. Tłumaczenia to jedno, a konieczność sprawdzenia tożsamości drugie. Pogranicznicy zdecydowali więc o zatrzymaniu Czecha. Jakież było zdziwienie, kiedy w trakcie przeszukania znaleźli u naszego południowego sąsiada pistolet wraz z amunicją Walther P22. Broń miała wprowadzony nabój do komory nabojowej. Była więc w każdej chwili gotowa do oddania strzału. Oto wyniki uzyskane przez MKZ Unia Racibórz: Dzieci: 27 kg- Bartosz Leśnikowski- III miejsce, Wojciech Kozicki- IV; 29 kg- Mateusz Oliwa- II, Arkadiusz Gucik- III; 32 kg- Adrian Rosik- II, Jarosław Wieczorek- III; 42 kg- Wadim Łukaszewicz- I; 47 kg- Łukasz Przybyła- I, Kasper Florian- II. Dębica była kolejnym miejscem rozegrania Grand Prix Polski w pływaniu. Na 50-metrowej pływalni wystartowała dwójka zawodników „Victorii” Racibórz. Uczennice SMS-u Katrzyna Dulian i Agata Szewczuk zajmowały miejsca w pierwszych trójkach swoich konkurencji, co napawa optymizmem przed zbliżającymi się( pierwszy weekend czerwca) Mistrzostwami Polski Seniorów i Młodzieżowców w Ostrowcu Świętokrzyskim. Autorka„ Teatru Niewielkiego” w drugiej połowie marca planuje spotkanie autorskie w raciborskiej „Oficynie”, jej publikacje są tam dostępne oraz w „Sowie”. Zapraszam wsystkich, którzy zamierzają skorzystać z zawartych w nim scenariuszy we własnej pracy z dziećmi. Można przyjść z książkami, przewiduję dedykacje- zachęca. 3 listopada ok. godz. 12. 00 przy ul. Młodzieżowej w Wodzisławiu nieznany sprawca skradł 150 litrów oleju napędowego z ciężarowego volvo. Straty wyniosły 600 zł. Zabrał gotówkę 5 listopada w Rydułtowach przy ul. Krzyżkowickiej nieznany sprawca włamał się do domu jednorodzinnego. Wypchnął okno i z wnętrza zabrał 300 zł oraz tysiąc euro. Łączne straty wyniosły 4,3 tys. zł. 30 września w Bojanowie doszło do tragicznego wypadku. Jadący motorem 22-letni mężczyzna na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w betonowe ogrodzenie. Motocyklista zmarł po przewiezieniu go do szpitala. Wypadek 30 września w Kuźni Raciborskiej 55-letni mężczyzna wypadł z okna pierwszego piętra budynku. Doznał poważnych obrażeń ciała i przebywa w szpitalu. Policja ustala przyczynę zdarzenia. Mężczyzna był nietrzeźwy. Około 2,75 mln zł wyda w tym roku miejscowy samorząd na inwestycje. Najwięcej pochłoną inwestycje w oświacie, drogowe , i wodociągowe proekologiczne. Kosztem 972 tys. zł przeprowadzona zostanie termomodernizacja przegród zewnętrznych i wymiana stolarki w obiektach Zespołu Szkół Ogólnokształcących przy ul. Piaskowej w Kuźni Raciborskiej. 480 tys. zł przekazano na budowę hali sportowej przy ZSO w Rudach. To największe inwestycje budżetowe. 29 września ok. godz. 22. 30 przy ul. Sokolskiej w Radlinie nieznani sprawcy włamali się do pomieszczeń Miejskiego Ośrodka Kultury „Sokolnia”. Złodzieje z kasetki na pieniądze zabrali 2 tys. zł. W ten właśnie sposób zmniejszyły się fundusze Klubu Gimnastycznego „Radlin”. Cześć! Jestem synkiem Bożeny i Łukasza Zieziulów. Przyszedłem na świat 21 lutego o godz. 14. 20. Ważyłem 3830 g i miałem 57 cm. Mam brata Dominika( 2 l.), który wybierze dla mnie imię! Mieszkamy w Raciborzu. To ja, Ola, córeczka Anny i Krzysztofa Ślązaków , ich pierwsze dziecko. Oczka otworzyłam po raz pierwszy 18 lutego o godz. 13. 28. Ważyłam 3720 kg przy długości 56 cm. Mieszkamy w Kuźni Raciborskiej. Niech robią sobie. Zobaczymy, czy będą mieli takie sukcesy jak my. Jak widać, prowadzenie skansenu i przewozów jest cholernie niebezpiecznym zajęciem- mówi Janusz G. Towarzystwo odbiera ze skansensu sprzęt i narzędzia, co do których bezsprzecznie udowadnia swoją własność. Chce uruchomić przewozy w Raciborzu-Markowicach i Nieborowicach. Wystąpiło 7 drużyn czwartoklasistów, rywalizując przez dwa dni systemem„ każdy z każdym”. Uczestniczyli: SP Pawłów ,,,,, i SP Pietrowice SP Krowiarki SP Brenna Bukowa SP Brenna Leśnica SP Górki Wielkie LKS Pawłów. Imprezę otworzyła gospodarz obiektu„ Beskid Brenna” Urszula Maryanek. Na finał z przedstawicielami Urzędu Gminy Brenna wręczyła puchary i dyplomy. Nagrody w postaci płyt , i kaset gier sponsorował Empik Racibórz. Na przestrzeni ostatnich 15 lat ponad dwukrotnie zwiększyła się liczba osób, które leczą się w poradniach zdrowia psychicznego. W 2005 r. objęto taką opieką ponad 140 tys. osób w naszym województwie, w tym blisko 40 tys. zgłosiło się do poradni zdrowia psychicznego po raz pierwszy w życiu. Atutem zapaśnika z Owsiszcz jest tzw. „biodro”. Wcześniej za największe osiągniecie uważał dwukrotne zwycięstwo w Memoriale Zakrzewskiego w Kędzierzynie-Koźlu. To międzynarodowa impreza z dobrą obsadą. Fiegler nie ma sportowych tradycji w rodzinie, jego siostra Magdalena pracuje w świetlicy w Bolesławiu( od niedawna odbywają się tam zajęcia dla zapaśników). W kategorii 12-latków najlepszym był Szymon Kura z Lubomii przed Tomaszem Morką( SP 13) , i Michałem Rabczukiem( SP 12) Łukaszem Piełą( SP 15). W kategorii dziewcząt zwyciężyła Marta Galicka( SP 15). Drugie miejsce wywalczyła Agata Morka( SP 13), trzecie Magda Węgrzyk( SP 11), a czwarte Joanna Popadiuk( SP 18). Organizatorami turnieju byli: Katarzyna Bartkowiak-Bucyk z Gimnzajum nr 2 i Henryk Swoboda z TKKF „Rafako”. Na piąty festiwal muzyczny„ Colours of Ostrava” przyjedzie słynny Robert Plant( kiedyś„ Led Zeppelin”). Obok niego wystąpi jeszcze 120 innych zespołów, w tym m.in.„ The Frames” , i„ Gogol Bordello” polski „Zakopower”. Impreza potrwa od 20 do 23 lipca. Koncerty odbędą się na terenie targów„ Černá louka” oraz Zamku Śląskoostrawskiego. Ceny biletów zaczynają się od 95 zł, szczegóły na www.colours.cz. Nie wszyscy radzili sobie tak dobrze, jak Mach. Dnia 3 kwietnia 1891 roku Nowiny Raciborskie doniosły o pobiciu karczmarza w Wojnowicach. Dokonało tego dwóch młodzieńców. Jeden z nich, liczący sobie zaledwie szesnaście lat, drapał ponoć szynkarza i kopał po całym ciele. Cztery lata temu władze stawiały sobie za główny cel walkę z bezrobociem. Nie zrobiono nic. Nawet strategii rozwoju miasta nie tknięto, powierzając jej opracowanie firmie z Poznania. Inwestycje dwóch sieci handlowych, które dziś mają kłopot ze znalezieniem kadr, odczytano jako geniusz prezydenta i jego ekipy, choć inwestycje te miałyby u nas miejsce nawet przy rządach Bolka i Lolka. Zakończył się VIII Raciborski Rajd Rowerowy Środowisk Trzeźwościowych Dookoła Polski. To impreza pomagająca wyjść z nałogu alkoholowego. Z trasy liczącej 3400 km wrócili, 9 sierpnia, po miesiącu i trzydziestu dziewięciu dniach. Na boisku przy ul. Lwowskiej( już drugi raz witano tu „rajdowców”) powitali ich uroczyście m.in. sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia ,, oraz poseł na Sejm RP Bolesław Piecha dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Krzysztof Brzózka przedstawiciele władz Raciborza. Chodziliśmy do sklepu na bułki z ogórkiem kiszonym i śledziem. To było najpopularniejsze śniadanie. Frajdą było paść krowy jesienią. Spotykaliśmy się wszyscy, robiliśmy ognisko, piekliśmy kartofle i próbowaliśmy jak smakują papierosy. Teodor Czogalla Mieliśmy wesołą , zgraną klasę. Zawsze wiedzieliśmy, w którym sadzie są najlepsze jabłka. Graliśmy w taką grę, byli policjanci i bandyci. Bandyci się chowali a policjanci starali się ich wyłapać. To były fajne czasy. Obecnie we władzach OSP Krowiarki działają: Zdzisław Kozub( prezes) ,,,, oraz Tomasz Fiegler( wiceprezes) Adrian Solisz( naczelnik) Zdzisław Bulak( sekretarz) Walter Piątek( skarbnik) Norbert Wawrzynek( członek zarządu). Jednostka liczy sobie 42 czynnych strażaków- ochotników. Z okazji jubileuszu ci najbardziej zasłużeni uhonorowani zostali medalami i odznakami. Jednostka otrzymała też nowy sztandar, który uroczyście został przekazany strażakom przez Alojzego Gąsiorczyka, prezesa Zarządu Wojewódzkiego ZOSP RP. Zazwyczaj „moik" robi się z młodej brzózki, która najszybciej się zieleni, ale w tym roku zastąpił ją świerk. Kobiety przystrajają drzewko kolorowymi wstążkami, śpiewając przy tym tradycyjne pieśni. Następnie zadaniem mężczyzn jest postawić drzewko tak wysoko, aby było ono widoczne z każdego miejsca we wsi. „Moik" ustawia się w centrum wsi, w pobliżu kapliczki, przy której codziennie odprawiane jest nabożeństwo majowe. Nowelizacja ustawy o gospodarce nieruchomościami zmieniła przepisy odnoszące się do sytuacji, gdy właściciel wykupionego od miasta mieszkania sprzeda je na wolnym rynku. Dotąd, jeśli transakcja nastąpiła w ciągu 5 lat od wykupu, wówczas gmina miała roszczenie o zwrot udzielonej bonifikaty. Nie odbędzie się III turnus obozu w Pleśnej planowany na 4- 25 sierpnia, bo zabrakło chętnych. Osobom, które już się zapisały, umożliwiono wyjazd na II turnus lub obóz organizowany przez ZHP z Kuźni Raciborskiej, który sąsiaduje w Pleśnej z raciborskim obozowiskiem. Słysząc o zamiłowaniach mieszkańca Marklowic i jego zdolnościach, nie uwierzyliśmy. Bez entuzjazmu umówiliśmy się na spotkanie w jego domu przy ul. Astrów. W drzwiach pojawił się sympatyczny mężczyzna, górnik z Borynii. Po chwili wskazał na przelatujący nad naszymi głowami samolot i wtrącił krótko:„ Singapurskie linie lotnicze, numer lotu SQ25 z Nowego Jorku do Frankfurtu i dalej do Singapuru”. Weszliśmy do środka. Taktyka jaką obrała jego drużyna była prosta– dużo uderzeń po bandzie. Do tego doszła rada od organizatora Wiesława Szczygielskiego. – Nie zdradzę jej, niech będzie naszą wspólną tajemnicą. Przyznam, że wygrani z niej skorzystali– uśmiechał się strażak i radny. Gancka na Racku pokonała w finale AS Drew Parkiety( grał tu m.in. były pomocnik Unii Racibórz Dariusz Binek) 6: 4. W trakcie trwania językowych zmagań nauczyciele odbyli szkolenie metodyczne zorganizowane przez przedstawiciela Oxford University Press Wojciecha Latacza oraz Annę Rosół z wydawnictwa Lektor Klett. Organizatorami konkursu były: dyrektor szkoły Danuta Skóra , oraz nauczyciele j. angielskiego Magdalena Podhajska i Ewa Folęga nauczyciel języka niemieckiego Jakub Jędrzejak. Śląscy pogranicznicy zlikwidowali nielegalną uprawę konopi indyjskich, z których wytwarza się narkotyki. Rośliny hodowane były w przydomowym ogródku, niemalże w centrum miasta. Funkcjonariusze zajęli się sprawą po tym, jak otrzymali anonimową informację o nielegalnej hodowli. W niewielkim ogródku odkryli kilkanaście krzewów konopi indyjskich, z których wytwarza się marihuanę i haszysz. Najwyższe sięgały nawet 180 cm. Mniejsze rosły jeszcze w doniczkach. Zabezpieczone zostały też ścięte już rośliny, przygotowane do dalszej obróbki. Dostają je dzieci w trudnej sytuacji materialnej, których ojcowie nie wywiązują się ze swoich obowiązków. W Raciborzu otrzymywało je aż 585 dzieci– każde z nich średnio 194 zł miesięcznie. Komornikowi udało się ściągnąć od dłużników alimentacyjnych raptem 17,8 tys. zł. OPS zarejestrował ich ponad 260. W 50 przypadkach komornik musiał ustalać miejsce zamieszkania. Dłużnicy nie dość, że, to jeszcze nie płacą na swoje pociechy nie podejmują zatrudnienia. Magistrat rozpoczął rozmowy z Wojewódzkim Zarządem Melioracji i Urządzeń Wodnych na temat możliwości poprowadzenia po wałach ścieżek rowerowych. Zdaniem prezydenta Mirosława Lenka to lepsze rozwiązanie niż wytyczanie ścieżek po drogach transportu rolniczego, które w okresie intensywnych prac polowych są po prostu nieprzejezdne z powodu zniszczeń, jakie powoduje ciężki sprzęt. Patrząc na założenia programu Leader, widać, że stawia na pomysłowość i wszechstronność. Projekty można bowiem składać odnośnie każdej dziedziny życia lokalnej społeczności, od rolnictwa, poprzez kulturę ,, czy turystykę rekreację rozwój technologii informacyjnej. – Generalnie mają aktywizować ludzi i poprawiać jakość ich życia– kończy Adam Wajda. IV-ligowcy z KP Unii Racibórz, 30 sierpnia zmierzyli się z ekipą Gwarek Ornontowice. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem 0: 2( 0: 1) zawodników z Raciborza. Zwycięskie bramki zdobyli w 25 min Wojciech Podolak oraz w 48 min Mariusz Frydryk. Kolejnym starciem Unitów będzie mecz na własnym boisku, 3 września, z drużyną Polonia Marklowice. Rada Powiatu przekazała kolejne pieniądze na pomoc gminom poszkodowanym wskutek przejścia trąby powietrznej– Koszęcinowi i Blachowni. - Na poprzedniej sesji pomogliśmy innym, ale nasze wsparcie było symboliczne w porównaniu do tego, jakiego udzielają inni. Głupio mi było, że podczas powodzi nam tak pomagano, a my skromnie. Dlatego zawnioskowałem o więcej– tłumaczył starosta Adam Hajduk. Bramkarze: Mateusz Kajda , Roman Jendrzejczyk. Obrońcy: Tomasz Hiltawski ,,,,,,, Sebastian Bugla Krzysztof Mazur Janusz Stopa Krzysztof Grzegorczyk Tomasz Mucha Marcin Seemann Robert Gliśnik. Pomocnicy: Sebastian Studnic ,,,,,,,,, Marian Mucha Mateusz Besz Mirosław Jeszonek Mariusz Bacewicz Wojciech Pająk Roland Sedlaczek Rafał Fila Piotr Mucha Szymon Kędzia. 21- 23 stycznia, od 10. 00 do 14. 00: warsztaty malarskie dla młodzieży gimnazjalnej i ponadgimnazjalnej, które poprowadzi Marian Chmielecki– artysta plastyk powiatu raciborskiego. Karta zgłoszenia dostępna w sekretariacie placówki lub na stronie MDK: www.mdk-raciborz.pl. 14- 17 stycznia: Zimowe Warsztaty Wokalne prowadzone przez Elżbietę Zapendowską oraz Andrzeja Głowackiego. Starostwo zwróciło się do rybnickiego urzędu skarbowego, aby sprawdzić, czy przedsiębiorcę, który prowadzi niemal hurtową sprzedaż opału, stać na zapłacenie 500 zł grzywny. – Cały czas odwołuje się i przeciąga to w ten sposób. Już kolejny rok czekamy na ten ekran. Znosimy wszystkie złośliwości, jakie nam robi, łącznie z hałasowaniem podczas ciszy nocnej– mówi pan Józef. W drugim starciu, Portugalki zremisowały 1: 1. Juniorską reprezentację w najbliższym czasie czekają półfinały ME w Essen. Nasze piłkarki w grupie zmierzą się z Niemcami , i Szwecją Szwajcarią. Seniorska reprezentacja Polski zbliża się do zgrupowania we Wronkach. Wraz z kadrą wyjadą Daria Kasperska , i Paulina Rytwińska Agnieszka Karcz. Suchy zbiornik jest ujęty w programie małej retencji województwa śląskiego. Został zaopiniowany i przyjęty przez Sejmik Wojewódzki. Suchy polder jest łatwiejszy i bezpieczniejszy w eksploatacji. Program małej retencji nie wyklucza natomiast dodatkowych obiektów. Jeżeli jest potrzeba czy możliwość utworzenia takowego np. w formie zbiornika retencyjnego, to suchy polder nie zamyka drogi. Jeśli lokalizacja jest uzasadniona, są wszelkie uzgodnienia, to nie widzę problemu, żeby taki obiekt wprowadzić do programu małej retencji. Cały dochód uzyskany w zbiórce publicznej w dniu XI finału przeznaczony zostanie zgodnie ze statutową działalnością WOŚP na zakup sprzętu medycznego dla Oddziałów Niemowlęcych i Dzieci Młodszych. Szefem sztabu będzie ponownie kierowniczka WDK Potulice, Magdalena Kurczewska. Obecnie sztab zajmuje się wydawaniem ankiet- identyfikatorów dla wolontariuszy XI finału WOŚP. - Nowa kalkulacja usług świadczonych przez ZRP uwzględnia wszystkie koszty bezpośrednie i pośrednie. Ich ceny będą więc dostosowane do warunków rynkowych i ZRP nie będzie konkurencyjny w stosunku do innych firm mogących realizować takie usługi- wyjaśnił Kuczyniecki. Mrotecki zarząd jednogłośnie wypowiedział się za wprowadzeniem tej autopoprawki do projektu budżetu. Nowy przewodniczący przyjmuje petentów raz w tygodniu w siedzibie biura powiatowego Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej w Nakle( przy ulicy Dąbrowskiego 46). Biuro to( w piwnicy gmachu, w którym mieści się Powiatowy Urząd Pracy w Nakle) jest czynne trzy razy w tygodniu w poniedziałki , i środy piątki. Porad rolnikom udziela w nim Janina Zielińska. - Chłopakom nie można odmówić ambicji. To jednak nie wystarcza do wygrywania gdy nie ma się "pary" na 90 minut gry- stwierdził trener Czarnych Kazimierz Dembiński. W następnej kolejce Czarni zagrają na wyjeździe z Flisakiem Złotoria. Uczniowie klas młodszych sprzątali las w oddziale 184 pod kierunkiem stażysty, Przemysława Mazgaj. Ekolodzy zaopatrzyli młodszych kolegów w worki na śmieci i rękawiczki. Po trudach pracy przygotowano dla nas ognisko( w miejscu wyznaczonym!!!), przy którym młodzież piekła kiełbaski. Zmęczeni pracą , ale bardzo szczęśliwi z dobrze wypełnionego obowiązku młodzi ekolodzy powrócili do domu. W ubiegłym tygodniu w NOK-u odbyły się Otwarte Szachowe Mistrzostwa Juniorów w Szachach. W turnieju udział wzięli szachiści z Nakła i Kcyni. Turniej zakończył się zdecydowanym zwycięstwem Grzegorza Rydzyńskiego, który w ośmiu partiach zgromadził 7 punktów. Drugie miejsce zajął Krzysztof Kwaśniewski- 5,5/ 8, a trzecie Tomasz Janik- 4,5/ 8. Cała trójka to reprezentanci NOK-u. W poniedziałek, 8 lipca, w Szubinie odbył się IV i V turniej rzutów do kosza za 3 punkty. Bardzo dobrze zaprezentował się Tomasz Robaczewski. To właśnie na jego korzyść pozycję lidera musiał opuścić Piotr Błaszczyk. Wyniki IV turnieju: 1. Marcin Burdelski- 30 pkt. 2. Tomasz Robaczewski- 28 pkt. W Kcyni odbyło się spotkanie z kandydatami na kierowników na samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej w Kcyni i Kowalewku. Organem prowadzącym przychodnię jest gmina Kcynia. Zarząd miejski w Kcyni przychylił się do wniosku o powierzenie przychodni w Kcyni, Radzisławowi Pankowi oraz przychodni w Kowalewku Aleksandrowi Jasińskiemu. W piątek, 23 maja, o godz. 16. 00 w sali konferencyjnej Nakielskiego Ośrodka Kultury odbędzie się spotkanie osób chcących zapisać się do Nakielskiego Klubu Rowerowego" NKR Freeride". W czasie spotkania założyciel klubu, Marcin Bąkowski przedstawi zebranym zasady funkcjonowania klubu, rozdane zostaną także formularze dla uczestników. Dzieci poniżej 15 lat proszone są o przyjście na spotkanie z pełnoletnim opiekunem. Komisja rewizyjna rady powiatowej zawnioskowała o udzielenie absolutorium i przesłała stosowny wniosek do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Bydgoszczy. Zanim radni będą głosować nad udzieleniem absolutorium wysłuchają kilku sprawozdań i opinii. Przewidziana jest także dyskusja. Sprawy budżetowe zajmą więc zapewne sporo czasu na czwartkowej sesji. W zasadzie absolutorium będzie dotyczyć poprzedniego zarządu. Ten w nowym składzie działał bowiem zaledwie około miesiąca. Imprezą otwierającą sezon letni był festyn pod nazwą" Noc Świętojańska", który odbył się w sobotę, 24 czerwca. Od tego też dnia czynna jest już wypożyczalnia sprzętu wodnego. W tym roku, jak poinformowała Alicja Jaranowska, do dyspozycji jest całkiem nowy sprzęt sportowy w postaci dziesięciu kajaków oraz dwóch rowerów wodnych. - Koszt wypożyczenia jednego kajaka lub roweru wodnego to cztery złote za godzinę- poinformował Tomasz Miłowski. - Według prawa drogowego dodatkowe oznakowanie byłoby zbyteczne tylko wtedy jeśli znajdowałoby się tam skrzyżowanie- wyjaśnił nam chcący zachować anonimowość mieszkaniec Nakła. - Są dwa wyjścia, albo usunąć ten znak, ponieważ tylko dezorientuje kierowców, albo postawić jeszcze jeden znak, który sygnalizowałby o tym, iż na ulicy jest ruch dwukierunkowy- powiedział. - Dziwię się, że już wcześniej nie zwrócił na to uwagi żaden kierowca- dodał. Zawiedzione miny , i pretensje żale mieli kibice opuszczający w niedzielny wieczór stadion miejski w Mroczy. Ich drużyna po dobrym meczu, pechowo straciła "głupią" bramkę w końcówce spotkania, a na wyrównanie zabrakło już czasu. - Jak, to się nie strzela goli się ma to co los przyniesie- stwierdził rozżalony szkoleniowiec Tarpana. W pierwszym spotkaniu szubinianie gładko rozprawili się z drużyną z gminy Lniano 2: 0( 25: 21 i 25: 19). W swym drugim spotkaniu STS Salsa przegrała 1: 2 z Kamieniem Krajeńskim( 21: 25 , i 25: 21 8: 15). Szubińscy siatkarze słabo zagrali na początku spotkania oraz pierwszą połowę tie-breaka. W ostatnim secie przegrywali już 3: 11. Ostatecznie ten set zakończył się porażką SALSy 8: 15. Powołana przez burmistrza komisja dokonała kontroli w Ośrodku. Obejmowała ona lata 2001 i 2002. Na jej podstawie stwierdzono, że dzierżawca dokonał modernizacji sali restauracyjnej i gier, zakupił sprzęt pływacki, odnowił elewacje zewnętrzne obiektów, wykonał remont dachów oraz 9 domków i częściowy pomostu oraz pomalował ławki i ogrodzenie. Wydał na ten cel 54425,51 zł, w tym na rozbudowę i modernizację 22487,78 zł, a na remonty bieżące i konserwację 24859,12 zł. Od 1 kwietnia nowym kierownikiem wydziału ruchu drogowego w Komendzie Powiatowej Policji w Nakle jest sierżant sztabowy Krzysztof Majchrzak. Za najważniejsze zadanie, które postawił przed sobą nowy kierownik to eliminacja nietrzeźwych kierowców. Krzysztof Majchrzak objął stanowisko kierownika po Jacku Mikołajczaku, który obecnie pracuje jako funkcjonariusz ruchu drogowego. Bohaterem drugiej części gry był ślesinianin Marcin Kasiorek, który trzykrotnie w ciągu jedenastu minut( w 67 ' , i 75 ' 78 ') wpisał się na listę strzelców, zapewniając gościom historyczne, bo pierwsze ligowe zwycięstwo. Po końcowym gwizdku arbitra w ekipie gości zapanowała zrozumiała euforia. Reprezentacja Polski Służby Więziennej z Piotrem Wronką w składzie wywalczyła tytuł wicemistrza Europy w mistrzostwach, który odbyły się w dniach 1- 3 czerwca w Czechach. W finale nasi rodacy ulegli gospodarzom 0: 2. Piotr Wronka jest piłkarzem Czarnych Nakło. Gra w linii pomocy. W ME SW wystąpił jednak jako przedstawiciel Zakładu Karnego w Potulicach, którego jest pracownikiem. Drużyna Płomienia Kcynia nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę w meczu z Gwiazdą Bukowiec. - Nie wygramy meczu w trzech. Ponownie zabrakło punktów juniora- powiedział opiekun Płomienia, Franciszek Hylla. Punkty dla gospodarzy zdobyli: Maciej Nowakowski- 2,5, Ryszard Berka- 1,5 i Andrzej Boguszyński- 1. Jezus rośnie i się rozwija, cieszy się Józef i Maryja. Dorósł lat 30-ci, począł głosić ludziom o zbawieniu wieści. By się miłowali ludzie, nie grzeszyli, na niebo zasłużyli. Po trzech latach nauczania oddał za nas swe życie na Golgocie. By śmy otrzymali wszyscy dobrze zbawienie, a źli w otchłani pozostali. Jego zdaniem, dobre zawody rozegrał Grzegorz Najdowski, a cały zespół zasłużył na pochwałę. Bramki: Wojciech Selka( 39 `)- Arkadiusz Król( 22 `) , i Marcin Trepczynski( 70 `) Mirosław Mróz( 82 `- karny). Sędzia: Romuald Nowakowski( Bydgoszcz). Widzów: ok. 80. Skład: Matuła ,,,,,,,,,, Najdowski( 85 ` Daroń) Świt Pyszka Tonderys Werner Błaży( ż. k.) Śmieliński( 68 ` Skiba) Król Trepczyński Mróz. Powiat będzie spłacał obligacje przez następnych 18 lat. Jak tłumaczył Tomasz Angielczyk, skarbnik starostwa, ten długi okres nie zamyka szansy na kolejne inwestycje. Spłata po prostu zostanie rozłożona na więcej lat, choć możliwe jest wykupienie długu wcześniej. Przypomnijmy, że spółka, która przejęła szpital, nie przejęła jego długów, stąd konieczność dalszej spłaty licznych kredytów zaciągniętych na rzecz szpitala. Rejestrator będzie stanowić dowód w razie wszelkich nieporozumień miedzy pacjentem, a dyspozytorem. Zdarza się niekiedy, że pacjenci skarżą się na niegrzeczne odnoszenie się dyspozytora. - Urządzenie pozwoli nam odtworzyć rozmowę, dzięki czemu sprawdzimy czy wniesiona skarga jest uzasadniona- wyjaśnił Kimber. Rejestrator pozwoli także na określenie czasu, w jakim karetka dojeżdża do chorego od momentu zgłoszenia. W Bydgoszczy "żeglarze" grali z liderem jak równy z równym przez trzy kwarty( I , i II IV). O końcowym wyniku zadecydowała trzecia "ćwiartka", którą Novum zdecydowanie rozstrzygnęło na swoją korzyść. Podobnie było w niedzielę w Nakle. Kwarty pierwsza , a zwłaszcza trzecia to lekcja gry w koszykówkę udzielona miejscowym przez graczy z Gniewkowa. Do finału zakwalifikowały się drużyny: PSP Nakło ,, Kadra ZP Kcynia OSP Kcynia. Rozegrano więc trzy pojedynki między tymi drużynami. Wyniki meczów: PSP Nakło- Kadra ZP Kcynia 4: 3, OSP Kcynia- Kadra ZP Kcynia 6: 0, OSP Kcynia - PSP Nakło 3: 1. Ostatecznie pierwsze miejsce zajęła Ochotnicza Straż Pożarna z Kcyni, przed PSP Nakło. Trzecie miejsce przypadło Zakładowi Poprawczemu z Kcyni. Starościna prowadzi wraz z mężem, Janem gospodarstwo rolne o powierzchni 75 ha w Kosowie( gm. Mrocza) i Skoraczewie( gm. Sośno). Państwo Książkowie zajmują się produkcją roślinną. Do głównych ich upraw należy rzepak. W bieżącym roku uzyskali plon 40 kwintali z hektara tej rośliny. Inne czołowe uprawy to jęczmień( plon 55 q/ha) , ziemniaki okopowe( 300 q/ha), i buraki( 450 q/ha). Ostatnio słuchałem sesję rady powiatowej w Nakle. Muszę stwierdzić, że tak jak kiedyś prawica atakowała lewicę, tak teraz jest na odwrót. Drodzy radni, może wreszcie pomyślicie o dobru społeczeństwa, zamiast na siebie patrzeć bykiem i szukać dziury w całym i powodów do tego, aby odpłacić pięknym za nadobne. - Leży nasze stare Nakło, od południa nad łąkami w Nadnoteckiej Dolnie od północy zaś glebą urodzajną słynie. - W 1299-tym nadał Nakłu prawa miejskie mały drobny Król Łokietek, a Dzielny Krzywousty w 12-tym wieku narobił w Nakle kapusty! - Było to miasto w 1431 i 1520 przez Krzyżaków palone, niszczone, zrabowane, ale na przekór wrogom odbudowane nie pokonane. Rafał Blechacz zapowiedział, że w niedzielę palmową ma zamiar zagrać kolejny ważny koncert. Odbędzie się on w Sali Kongresowej w Warszawie. - Mam zamiar zagrać wraz z Sinfonią Varsovią. Koncert odbędzie się w Warszawie. Mogę także powiedzieć, że transmitowany będzie w programie 2 Polskiego Radia. Zapraszam wszystkich serdecznie- stwierdził nakielski pianista. 1998 r. Wspólna Wielkanoc przy stole z Ojcem i słowa:" Jestem dumny z ciebie, że się podniosłeś z tego barłogu mój synu- te słowa były:" Plastrem miodu na moją obolałą duszę". 1999 r. Jedyna dłuższa rozmowa nad sensem życia i słowa ojca:" Moje pogodne życie jest nagrodą za uczciwe życie, ale pogodnego życia dożyłem słowem i czynem". Zapytałem: a gdzie ja tato byłem- milczał. W sobotę, 12 lutego, o godz. 16. 00 przy ulicy Wyzwolenia w Paterku( gm. Nakło) nieznany sprawca oderwał kilka desek w ścianie drewnianej kurnika. Po wejściu do wnętrza szopy skradł z niej 5 kur o wartości 50 złotych na szkodę mieszkańca Paterka. W rozgrywkach udział biorą niżej wymienione drużyny. - Cobellex-Pol( nie wiadomo z jakiej miejscowości- organizator sam jeszcze tego nie wie). - NTS "Trójka" Nakło. - I Liceum Ogólnokształcące z Nakła. - LZS "Dąb" Potulice. - Olimpia Nakło. - Rohling( patrz, jak w przypadku, Cobellex-Pol). - LZS "Błękitni" Minikowo. - Gimnazjum nr 3 Nakło. Od 4 września, w rejony szkół, szczególnie zagrożonych wypadkami, skierowane zostały dodatkowe patrole funkcjonariuszy. Policjanci sprawdzają właściwe oznakowanie drogowe placówek szkolnych. Zwracają uwagę na uszkodzone znaki ,,, i łańcuchy barierki zabezpieczające oznakowanie przejść dla pieszych działanie sygnalizacji świetlnej w sąsiedztwie szkół. Ponadto policjanci z Zespołu ds. Prewencji Kryminalnej w Nakle prowadzą spotkania w szkołach poświęcone bezpieczeństwu w drodze do szkoły. W dniach 28 i 29 września w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych im. Władysława Łokietka w Lubaszczu odbył się turniej klas pierwszych. Uczniowie mogli wykazać się wiedzą oraz swoimi umiejętnościami w konkurencjach, które zostały przygotowane dla nich przez organizatorów imprezy- klasę II Technikum Hotelarskiego. Klub Przyjaciół Życia Ludzkiego działa w Nakle od 1996 roku. Członkowie nakielskiego stowarzyszenia podczas spotkania omówili główne cele swojej działalności. Skupili uwagę na ochronie życia ludzkiego. Głównym celem spotkania było ustosunkowanie się do inicjatywy partii SLD i UP dotyczącej aborcji oraz legalizacji związków homoseksualnych. Nakielska straż miejska odbiera sporo podobnych zgłoszeń. Możliwość interwencji strażników w tych sprawach jest jednak niemal żadna, możliwe jest np. pouczenie. Bywa to jednak z reguły niewystarczające. Aby udowodnić winę osobie opalającej zabronionymi materiałami, należałoby przeprowadzić specjalistyczne badania wydobywającego się z komina dymu. W tym celu należałoby wprowadzić do komina specjalną sondę. Jednak bez zgody właściciela jest to niemożliwe. W minioną sobotę odbyły się obchody Dnia Strażaka. W tym roku uroczystość ta przebiegała bardzo uroczyście. Wszystko za sprawą otwarcia nowego obiektu Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nakle. Kubatura budynku liczy 7 tys. m sześć. Ten wszechstronny , nowoczesny obiekt jest wyposażony w profesjonalny sprzęt pożarniczy. Na jego otwarcie zjechali się przedstawiciele PSP w Warszawie , władze gminne , oraz powiatowe państwowe. - Wygląda na to, że piłka nożna seniorów w Występie przestanie istnieć. Ma się stać tak dlatego, że trudno znaleźć chłopaków, którzy chcieliby w imię jakiś tam ideałów reprezentować barwy naszego zespołu. Wielu młodych ludzi wyjeżdża teraz za granicę. Wśród nich jest sześciu, którzy reprezentowali nasz klub- wyjaśnił Marian Kaluska, który do tej pory pełnił funkcję prezesa Kanału. Występ uatrakcyjniły przebrania dzieci, które wcieliły się w role pracowników służby zdrowia. Zarówno, jak i dzieci ich rodzice mogły także wykazać się wiedzą na temat zdrowia i higieny we wspólnym quizie. - Poprzez te programy chcieliśmy, aby dzieci dowiedziały się o zasadach higieny, a rodzice o profilaktyce szczepienia przeciw żółtaczce- oznajmiła Aleksandra Oleksy. - W akcji tej odnotowano 12 zgłoszeń- wyjaśniła sekretarz miasta i gminy w Nakle, Halina Dobert. - Koszty transportu sfinansowane zostały ze środków Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na 2002 r- dodała. Odpady komunalne zostały przyjęte nieodpłatnie na wysypisko śmieci w Rozwarzynie. Tomasz Skałecki( Socjaldemokracja Polska):– Swoje plakaty samodzielnie wieszałem. Sam je również ściągnąłem. Zygmunt Kiersznicki( Polskie Stronnictwo Ludowe): Plakaty usunęliśmy we własnym zakresie. Było ich niewiele, ponieważ w trakcie kampanii skupiliśmy się na rozdawaniu ulotek. Ze Stanisławem Łangowskim, prezesem Zarządu Powiatowego Platformy Obywatelskiej, rozmawialiśmy w ubiegły czwartek. Na placu Wolności wisiało jeszcze wtedy kilka plakatów, zachęcających do głosowania na Tadeusza Zwiefkę. IV Zjazd Absolwentów Liceum Ogólnokształcącego odbył się w sobotę w Tucholi. Połączono go z obchodami 70-lecia szkoły. W uroczystościach udział wzięły niemal wszystkie roczniki absolwentów. Dostojna jubilatka od kilku lat działa wspólnie z Gimnazjum Powiatowym pod szyldem Zespołu Szkół Ogólnokształcących. Osobom zapisanym w sekretariacie „Tygodnika” na sobotnie przedstawienie opery„ Wesoła Wdówka” przypominamy, że wyjazd nastąpi o godz. 17. 00, zbiórka przed redakcją ul. Karasiewicza 3. ( m) 1. 12 o godz. 10. 00 w Urzędzie Miejskim w Tucholi odbędzie się szkolenie z zakresu przedsiębiorczości„ I, i Pan Pani może być przedsiębiorcą”. Będzie mowa o istocie przedsiębiorczości , i jej roli znaczeniu oraz zostanie zaprezentowany film. Organizatorem jest Stowarzyszenie Rozwoju Wsi i ODR w Minikowie. ( G.) IV Zjazd Absolwentów Liceum Ogólnokształcącego odbył się w sobotę w Tucholi. Połączono go z obchodami 70-lecia szkoły. W uroczystościach udział wzięły niemal wszystkie roczniki absolwentów. Dostojna jubilatka od kilku lat działa wspólnie z Gimnazjum Powiatowym pod szyldem Zespołu Szkół Ogólnokształcących. Ostatni z zespołów zrealizuje prace w zlewni strugi Rakówka. Rozpocznie czyszczenie rowów melioracyjnych i przepustów od sołectwa Zalesie poprzez Krzywogoniec , Wielkie Budziska do Małego Gacna. Roboty na bieżąco będą nadzorować poszczególni sołtysi. Planowano jeszcze zatrudnienie kolejnego , czwartego zespołu, który zająłby się wykonaniem ogrodzenia przy Szkole Podstawowej w Zielonce. Czy więc szkoła zostanie nadal bez płotu? W poniedziałek ustalony został ostateczny podział funkcji w radzie nadzorczej tucholskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Niestety, jej nowy przewodniczący, podobnie jak Małgorzata Olifierko, przewodnicząca Komisji Gospodarowania Zasobami Mieszkaniowymi, oraz Stefania Garniec, członkini rady nadzorczej, nie pozwolili sobie zrobić zdjęcia. Tłumaczyli nam, że źle na nich wychodzą. Cała sprawa rozpoczęła się w trakcie rutynowej kontroli w sklepie w Suchej. Pod koniec lipca funkcjonariusze z komisariatu w Bysławiu wspólnie z pracownikiem urzędu gminy sprawdzali przestrzeganie w tym punkcie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Po ustaleniu, że występują w tym zakresie nieprawidłowości, policjanci przystąpili do działań. Wtedy wywiązała się szarpanina między nimi a grupką mieszkańców Suchej. Oprócz absolwentów przybyli także dawni dyrektorzy i nauczyciele Nowodworka. Wielu z nich otrzymało tego dnia od byłych uczniów owacje na stojąco. Po części oficjalnej przyszedł czas na popisy artystyczne. Przed obecnymi na spotkaniu wystąpili dzisiejsi uczniowie szkoły. Później uformowany został pochód, który przeszedł przez miasto, mijając m.in. dawną siedzibę Nowodworka. W kościele pw. Bożego Ciała odbyła się Msza św. Podczas nabożeństwa poświęcony został świeżo ufundowany sztandar szkoły. Przyczyną strat jest wadliwe urządzenie w oczyszczalni ścieków. Nieznana jest wysokość strat. Funkcjonowanie miejscowej oczyszczalni było jednym z tematów ostatniej sesji rady gminy. Najwięcej kontrowersji wywołało niewielkie urządzenie, tzw. hydroranger. O jego wadliwym funkcjonowaniu mówił radny Piotr Mówiński. Jak potwierdziliśmy w urzędzie gminy, jest to licznik oczyszczonych ścieków. Obecnie ze względu na zbyt dużą głębokość rowu liczy on zarówno, jak i oczyszczone nieoczyszczone ścieki. Robert Grygiel: Przewodniczący komisji samorządu i finansów jest zamieszany w aferę finansową w spółdzielni mieszkaniowej. Policja postawiła mu w ostatnim czasie zarzut poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Czy uważa pan, że taka osoba powinna dalej kierować najważniejszą komisją rady miejskiej? W miejscu remontu obowiązuje czasowe ograniczenie prędkości do 30 km/h oraz zakaz wyprzedzania. Tucholscy policjanci prowadzą tam wzmożone kontrole radarowe. Reporter„ Tygodnika Tucholskiego” towarzyszył patrolowi z ogniwa ruchu drogowego w ubiegłą środę przez zaledwie pół godziny. W tym krótkim okresie okazało się, że wielu kierowców nie stosuje się do wprowadzonych ograniczeń. Za przekroczenia dozwolonej prędkości rzędu kilkudziesięciu kilometrów oraz wyprzedzanie mimo zakazu, kilkusetzłotowymi mandatami zostało ukaranych pięciu kierowców. Wielkim sukcesem zakończył się udział reprezentacji Tucholi w XX jubileuszowej Międzynarodowej Parafiadzie Młodzieży i Dzieci w Warszawie. Tucholę reprezentowały dziewczęta z parafialnego Klubu Sportowego Unitas i Parafii pw. Bożego Ciała. Reprezentacja Tucholi przyjechała z Warszawy ze zdobyczą 4 złotych i 4 brązowych medali. PKS Unitas zdobył także ogromny puchar dla najlepszej drużyny krajowej w klasyfikacji sportowej. Władze gminy Lubiewo zorganizowały spotkanie z mieszkańcami na temat petycji dotyczącej utworzenia sołectwa Teolog. O planach utworzenia sołectwa Teolog pisaliśmy już na łamach„ Tygodnika Tucholskiego” dwukrotnie. Przypomnijmy, że mieszkańcy wsi, która należy obecnie do sołectwa Bysław, złożyli petycję w sprawie podziału. Pod pismem do władz gminy podpisało się ponad 50 osób. Samorządowcy zorganizowali spotkanie w tej sprawie. Kurs zakończył się egzaminem. Na początku grudnia w Krzywogońcu pod szyldem Lokalnej Grupy Działania„ Bory Tucholskie” przeprowadzono szkolenie na klasyfikatora grzybów. W kursie udział wzięło 19 osób mieszkających na terenie działania LGD. Szkolenie poprowadzili przedstawiciele Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy. Instruktaż swoją tematyką obejmował głównie przepisy prawne ,, oraz zapoznanie się z gatunkami grzybów jadalnych i trujących ocenę grzybów przygotowanie i obserwację preparatów z grzybów pod mikroskopem. Do tej pory urząd gminy odebrał 160 wniosków. – Bywa, że rolnicy jeszcze przynoszą pisma. Nie odmawiamy im i także przyjmujemy dokumenty– wylicza Roman Krajewski, przewodniczący Komisji ds. Szacowania Strat Suszowych i kierownik referatu komunalnego w gminie. Dodaje, że rolnicy liczyli na większe zbiory niż te, które faktycznie mają. Podkreśla, że duże znaczenie ma także klasa gleby. – Na szóstej klasie mamy znacznie gorsze zbiory– przyznaje R. Krajewski. Rolnicy mają do wyboru cztery zakłady ubezpieczeń, z którymi minister rolnictwa podpisał umowy w sprawie dopłat ze środków budżetu państwa do składek. Są to: Powszechny Zakład Ubezpieczeń S.A. W Warszawie ,, oraz Towarzystwo Ubezpieczeń Allianz Polska S.A. w Warszawie Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW” w Warszawie Concordia Polska Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych w Poznaniu– czytamy w informacji Departamentu Finansów Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Pracownicy potrzebni od zaraz! Wiele osób narzeka na brak pracy. Tymczasem praca jest. Od zaraz potrzebni są w naszym powiecie spawacze ,,,, i murarze kierowcy samochodów ciężarowych robotnicy budowlani szwaczki elektrycy. Ktoś powie:„ Nie mam kwalifikacji”. To jednak nie jest przeszkodą. – Ci, którzy ich nie mają, mogą przejść potrzebne szkolenia, po których zostaną zatrudnieni. Wystarczy tylko chcieć– słyszymy w urzędzie pracy. Burmistrz Tadeusz Kowalski dogląda realizacji zadania. Równolegle z kilkoma innymi inwestycjami w Tucholi rozpoczęły się prace związane z budową nawierzchni asfaltowej na podbudowie z gruzobetonu na ulicy Mickiewicza. Zadanie dotyczy odcinka o długości 0,46438 km. Budowana trasa połączy utwardzoną część ul. Mickiewicza z ul. Wiejską, dzięki czemu dla mieszkańców tamtejszego osiedla znacznie skróci się czas przejazdu do centrum Tucholi. Dramatyczny przebieg mistrzostw zakończył się dla Szymona XIV miejscem w światowej klasyfikacji. Tuż po tychże mistrzostwach na torze w Częstochowie przeprowadzono pierwsze nieoficjalne drużynowe mistrzostwa świata. Polacy zajęli w nich III miejsce. Temu sukcesowi w znacznej mierze przysłużył się również Szymon, który wywalczył 10 z 18 zdobytych przez Polaków punktów. Kolejne zmiany w budżecie gminy doprowadziły do dyskusji w gronie kęsowskich radnych. Wśród zmian o 176.079 zł zwiększyła się subwencja oświatowa. Na wydatki szkół, w tym na zabezpieczenie wydatków związanych z zakupem oleju opałowego, przekazano 156.079 zł. Pozostałą kwotę rozdzielono na utrzymanie dróg gminnych– 15 tys. oraz na zakup materiałów i wyposażenia w związku z koniecznością zakupu pieca c.o. do budynku urzędu gminy– 5 tys. Mieszkańcy części gminy Lubiewo pójdą ponownie 24 czerwca do urn. Samorządowcy z Lubiewa już po raz drugi w tej kadencji są zmuszeni do przeprowadzenia wyborów uzupełniających do rady gminy. Kolejny przypadek związany jest z rezygnacją, którą złożyła radna Daniela Krzyżelewska. Przypomnijmy, że radna nie mogła dalej sprawować swojego mandatu ze względu na pracę w korpusie służby cywilnej. Z aparatu USG korzystało mnóstwo pacjentów. Przychodnia dotkliwie odczuła więc jego brak. Stąd właśnie wziął się pomysł, aby wyemitować cegiełki, z których dochód zostanie przeznaczony właśnie na zakup nowego ultrasonografu. Wójt Michał Skałecki przekonywał sołtysów, aby nabyli cegiełki za część funduszy rad sołeckich. Na pewno w akcję włączą się również mieszkańcy. Dlatego też zapis w poz. 108 jest zero. Ponieważ podatek za rok 2007 nie występuje, pobrane przez płatników w trakcie roku podatkowego zaliczki na poczet podatku dochodowego stanowią nadpłatę i podlegają zwrotowi na rachunek bankowy podatnika. W pozycjach 127 i 128 obowiązkowy podpis podatnika i małżonka. Do Zeznania PIT-37 podatnicy mogą ponadto dołączyć załączniki: W Tucholi na ulicy Pocztowej rozegrały się sceny jak z hollywoodzkiego filmu. Zatrzymany kierowca usiłował przejechać policjanta, a na funkcjonariuszy rzucili się z pięściami jego kompani. Nie obyło się bez strzałów z broni palnej. – Nie będzie żadnego pobłażania dla bandyctwa– słychać w komendzie policji w Tucholi. Jadwiga Lipkowska, jedyna żyjąca maturzystka z 1939 roku, przysłała list z Warszawy. Najstarszą obecną na zjeździe absolwentką była Benedykta Ossowska, która zdawała maturę w 1946 roku. To właśnie ona odsłoniła tablicę pamiątkową, która zostanie wmurowana w hallu szkoły. Oprócz absolwentów przybyli także dawni dyrektorzy i nauczyciele Nowodworka. Wielu z nich otrzymało tego dnia od byłych uczniów owacje na stojąco. 80.000 złotych kosztowało gminę wyremontowanie ulicy prowadzącej do ośrodka zdrowia oraz ulicy Hallera w Lubiewie. Wykonanie całej inwestycji zlecono Przedsiębiorstwu Budowy Dróg i Mostów ze Świecia. Za 30.000 złotych wyremontowana została ulica prowadząca do ośrodka zdrowia w Lubiewie. Położono na niej nową nawierzchnię asfaltową. 50.000 złotych kosztowała modernizacja ul. Hallera w Lubiewie. W tym przypadku również zalano odcinek asfaltem. W tegorocznym VIII turnieju wystartowało 18 drużyn podzielonych na 6 grup. Zwycięzcy grup awansowali do półfinałów. W półfinałach rozegrano mecze systemem pucharowym, a zwycięzcy awansowali do finałów. W grupie finałowej rozegrano mecze każdy z każdym i wyłoniono zwycięzcę, którym został zespół Warka Tuchola. Proponowana przez burmistrza Tucholi cena skupu żyta dla obliczenia podatku rolnego będzie o 2 złote wyższa niż w roku bieżącym. Z podatku rolnego w związku z podwyżką do gminnej kasy ma wpłynąć o 40 tys. więcej niż w roku bieżącym. Stanowisko rolników w tej sprawie przekazał podczas sesji Zygmunt Kiersznicki. Razem z lekarzem sądzony był Robert W. z Chojnic, ojciec dziecka. Jemu zarzucono nakłanianie do aborcji. Także on został uznany za winnego. Wobec niego zasądzony został dwuletni okres próby i wpłata 500 złotych na rzecz komitetu wspierania Centrum Zdrowia Dziecka. Żadna ze stron procesu nie odwoływała się od wyroku. W związku z tym jest on już prawomocny. Sto lat temu w Tucholi na gaz zapalano latarnie. Po zmroku spacerowało się więc już dużo raźniej. Potem pojawiły się kuchenki na gaz , gazem ogrzewane domy, a samochody na gaz uważane są za najbardziej oszczędne. 16 listopada mija setna rocznica otwarcia gazowni w Tucholi, w chwili obecnej posterunku. Energia gazowa wpłynęła na wzrost atrakcyjności Tucholi dla jej mieszkańców , i handlowców przemysłowców. 45 uczniów Zespołu Szkół Licealnych i Agrotechnicznych przystąpiło do testu językowego Oxford Plus. Czas na wysłuchanie ostatnich wskazówek nauczycieli - opiekunów. W ostatnim dniu października 45-osobowa grupa uczniów Zespołu Szkół Licealnych i Agrotechnicznych wzięła udział w międzynarodowym konkursie języków obcych. Uczniowie sprawdzali swoje umiejętności z języka niemieckiego i angielskiego w dwóch różnych stopniach trudności. Nad prawidłowym przebiegiem konkursu czuwał Zespół Nauczycieli Języków Obcych przy ZSLiA: Krzysztof Noga i Edyta Krausa. Także w Urzędzie Gminy Lubiewo trzynastki zostały już wypłacone. Ich łączna suma to 59.356 złotych. Otrzymali je wszyscy pracownicy urzędu, w tym urzędnicy , oraz pracownicy pomocniczy osoby zatrudnione w Gminnym Centrum Informacji oraz w Centrum Komunikacji Społecznej w Suchej. W sumie jest to 25 osób. Najniższa trzynastka to 1043 złote. Najwyższą sumę otrzymał wójt Michał Skałecki i jest to 7100 złotych. W ubiegłym roku trzynastki pochłonęły 54.537 złotych. Oprócz absolwentów przybyli także dawni dyrektorzy i nauczyciele Nowodworka. Wielu z nich otrzymało tego dnia od byłych uczniów owacje na stojąco. Po części oficjalnej przyszedł czas na popisy artystyczne. Przed obecnymi na spotkaniu wystąpili dzisiejsi uczniowie szkoły. Później uformowany został pochód, który przeszedł przez miasto, mijając m.in. dawną siedzibę Nowodworka. W kościele pw. Bożego Ciała odbyła się Msza św. Podczas nabożeństwa poświęcony został świeżo ufundowany sztandar szkoły. Zbigniew Kabat: Obszarem naszego działania jest nie tylko Brda. Na prośbę włodarzy niektórych gmin sprzątamy też kąpieliska jezior. Brda to jednak miejsce najciekawszych znalezisk. W ostatnich latach nasilił się ruch kajakarski na rzece, toteż wyciągane przez nas przedmioty to przeważnie pozostałości po turystach: noże ,,, i garnki czajniki telefony komórkowe wiele innych zupełnie na kajaku niepotrzebnych rzeczy. Nadleśnictwa z terenu powiatu tucholskiego odwołały zakaz wstępu do lasu. W ostatnich dwóch numerach„ Tygodnika Tucholskiego” informowaliśmy o wprowadzonym na terenie powiatu tucholskiego zakazie wstępu do lasu. Przypomnijmy, że to obostrzenie było podyktowane utrzymującą się suszą. Po opadach deszczu nadleśniczowie z Tucholi ,, i Woziwody Zamrzenicy Trzebcin podjęli decyzję o wycofaniu zakazu. Teraz ich „Czas”! Konkurs„ Młody dziennikarz” sprawił, że uczniowie zaczęli tworzyć tę gazetkę bardziej profesjonalnie. Prezentujemy w tym tygodniu kolejną redakcję, która zgłosiła się do naszego konkursu„ Młody dziennikarz”. Tym razem jest to„ The Czas”, tworzony przez uczniów V Liceum Ogólnokształcącego. Atrakcyjny program sprawił, że wystarczyło tylko kilka dni, by rozeszło się 150 wejściówek! Uczestnicy mogli wysłuchać takich wystąpień, jak„ Pisanina dziennikarza na tle stylistyki”,„ Wartość szaty graficznej , i skład łamanie pisma” czy„ Fotografia w dziennikarstwie”. Brali także udział w części warsztatowej, a więc w ćwiczeniach praktycznych. Krystian Szytenhelm Sonda: A co o naszym szkoleniu sądzili jego uczestnicy? Remonty w szkołach już za nami. Dwa tygodnie temu oddano do użytku salę gimnastyczną przy II Liceum Ogólnokształcącym. Okazuje się jednak, że sala ta nie jest w pełni wykorzystywana, bo... posadzka jest zbyt śliska! – Dwa tygodnie temu przyszedł do mnie nauczyciel wychowania fizycznego i opowiedział o śliskiej posadzce. Zgłosiłam problem do Urzędu Miasta. Obiecali, że się zajmą tym– tłumaczy Maria Malinowska, dyrektor II LO. Trzecia odsłona spotkania rozpoczęła się od kilku przechwytów rybniczan i odrabiania strat, co po trzypunktowej( 2 + 1) akcji Wojciecha Kukuczki pozwoliło im na objęcie po raz pierwszy w tym meczu prowadzenia 57: 56. Przez kolejne minuty drużyny grały„ kosz za kosz” i w siódmej minucie mieliśmy remis 63: 63. Po trzech kwartach rybniczanie prowadzą 74: 71. W minionym tygodniu miastem wstrząsnęło tragiczne wydarzenie. Młoda kobieta skoczyła z ostatniej kondygnacji Focus Parku. Upadła z wysokości 25 metrów i zmarła w szpitalu. Wszystko wskazuje na to, że było to samobójstwo. W listopadzie z wysokości 8 metrów spadł pijany 26-latek. Czy barierki są tutaj wystarczającym zabezpieczeniem? - 630 milionów ludzi na świecie jest zarażonych wirusem HPV( jednak w większości są to typy niskiego ryzyka). - 80 % zarażonych kobiet zostało zakażonych przed ukończeniem 50 roku życia. - 18– 28 lat to grupa wiekowa, w której zakażenie wirusem HPV jest najbardziej rozpowszechnione. - Za 2/3 przypadków raka szyjki macicy odpowiedzialne są wirusy HPV 16 i 18. To jednak nie puchar prezydenta zmobilizował tylu zawodników do wzięcia udziału w tym niezwykłym biegu. Zdecydowana większość uczestników imprezy założyła numerki startowe, by po prostu dobrze się bawić w ten piękny listopadowy dzień. Po płycie rynku roznosił się śmiech i gwar dopingu, jakim raczyły zawodników ich rodziny. Sonda- Tuż przed startem spotkaliśmy kilku zawodników. Oto, co nam powiedzieli Niestety każda passa ma to do siebie, że musi sie skończyć. Koszykarki ROW-u po pięciu z rzędu wygranych w ekstraklasie w sobotę, 9 lutego, doznały pierwszej tegorocznej porażki. Niespodziewanym pogromcą naszej drużyny okazał się zespół AZS Jelenia Góra, który na własnym parkiecie pokonał nasze koszykarki 71: 61. Dla wzmocnionej ostatnio nowym sponsorem i nowymi koszykarkami drużyny z Jeleniej Góry było to dopiero drugie zwycięstwo w tym sezonie. Mieszkańcy ulicy Śląskiej są oburzeni okaleczeniem kilkudziesięciu drzew na ich osiedlu. Zdaniem fachowców„ ogławianie drzew” może prowadzić do ich śmierci. Mimo to nadal na rybnickich ulicach prace prowadzą firmy, które nie zatrudniają osób z wykształceniem ogrodniczym, tylko zwykłych drwali. Urzędnicy zapewniają, że wszystko jest w porządku. Z piątku na sobotę( 25/ 26 stycznia), o północy, w księgarniach w całej Polsce odbędzie się premiera siódmej i zarazem ostatniej części popularnej serii. Bądźcie razem z nami w księgarni Orbita na rybnickim Rynku. Zrobimy zdjęcia do gazety wszystkim miłośnikom Harry’ego, którzy w tę szczególną noc przyjdą kupić kolejną część przygód! W sobotę 30 sierpnia odbędzie się Piknik Rodzin Zastępczych. Ta coroczna impreza, promująca rodzinną opiekę zastępczą oraz integrująca to środowisko rozpocznie się o godz. 13. 00 uroczystą mszą świętą w zebrzydowickim kościele. Podczas imprezy plenerowej będzie można zobaczyć pokaz tresury psów policyjnych oraz przedstawienie dla dzieci, które wystawi teatr z Krakowa. Organizatorzy przygotowali także przejażdżki konne oraz wiele konkursów. Śląsk to zbiór niekontrolowanych stereotypów i z tym musieliśmy się na początku zmierzyć. W pierwszej kolejności pojawia się obraz przemysłu: szary ,, brudny nieciekawy. To trzeba zmienić– Adam Hajduga tłumaczył założenia kampanii promującej nasz region, w której pojawiły się między innymi bilboardy dotyczące Rybnika. Jak zaznacza Krzysztof Jaroch, kampania„ Rybnik to dobry adres” ma się wstrzelić w dalszy etap promocji naszego regionu. Krystian Szytenhelm Udział jest bezpłatny, decyduje kolejność zgłoszeń. Spotkanie organizowane jest przez Wojewódzki Urząd Pracy w Katowicach. Program inicjatyw lokalnych to wspieranie aktywizacji zawodowej w obszarach wiejskich, ale przede wszystkim to możliwości dofinansowania projektów ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Spotkanie odbędzie się o godz. 10. 00 w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Rybniku. Łukasz Żyła Po raz kolejny Starostwo Powiatowe w Rybniku ,, oraz firma „Rojek–Decor” Rybnik MKKS Rybnik dyrekcje powiatowych szkół podstawowych organizują powiatowe rozgrywki dla młodych koszykarzy. Już pierwszy turniej rozegrany 14 listopada w sali gimnastycznej SP5 w Czerwionce cieszył się niezwykłym zainteresowaniem dzieci. Udział w rozgrywkach wzięły reprezentacje 3 szkół. Niebawem na skrzyżowaniu ulicy Wodzisławskiej i Staffa w Rybniku–Popielowie stanie fotoradar. Opinie na temat lokalizacji urządzenia były podzielone. O fotoradar starali się także mieszkańcy Zamysłowa. Ostatecznie ma on stanąć w Popielowie. Zdaniem urzędników, skrzyżowanie w tej dzielnicy jest najbardziej niebezpieczne. Maksim Bogdanovs( Lokomotive): Bardzo dobrze mi się jeździło dzisiaj. Szkoda, że kiedy moja forma zwyżkuje, Grigorij jeździ trochę słabiej. Ale to wynika chyba z tego, że ja się rozjeździłem właśnie, a on już ma dosyć tego sezonu. Za dużo jazdy. Ale my się nie poddajemy– mamy jeszcze mecze u siebie i zobaczycie– Daugavpils będzie w tym roku wysoko! Sławomir często zastanawia się nad nazwiskami. Potrafi zachwycić się pięknem niejednego, jednak jego własne ma oczywiście wartość szczególną. Nigdy by nie zmienił go. – Wiele dla mnie znaczy to, by przekazać to nazwisko dalej. Chciałbym, by córka, gdy już wyjdzie za mąż, nadal nazywała się Kopernik– mówi Sławomir. To nasza ostatnia polemika z radnymi PO. Chcemy szybkiego rozwoju Rybnika i uważamy, że dla rybniczan istotne jest szybkie rozwiązywanie lokalnych spraw , oraz łatanie przysłowiowych„ dziur w jezdni” bezpieczne i zadbane miasto. Martwi nas dwulicowość radnych Platformy. Pod płaszczem uczciwego wykonywania obowiązków radnego patrzą na Rybnik przez pryzmat nielicznych mieszkańców zapominając o tym, że są radnymi całego miasta. Irlandzka grupa Clannad będzie gwiazdą World Fusion Music Festival– Euroszanty– Folk 2008, odbywającego się w pierwszy , wrześniowy weekend w Sosnowcu. Na tym samym festiwalu, ale dzień wcześniej niż gwiazda, zagra także Carrantuohill. – Na pewno będziemy na ich koncercie. Musimy zdobyć autografy, no i może uda się zamienić kilka słów– wyraża nadzieję Drewniok. Nie ukrywa, że na to spotkanie on i jego koledzy czekali wiele lat. Z unijnych pieniędzy zostaną sfinansowane trzy nowe inwestycje w Rybniku. Na koncie Subregionu Zachodniego zostały niewykorzystane 2 miliony zł unijnych środków. Rybnik błyskawicznie złożył trzy projekty i pieniądze te otrzymał. Za 1,77 miliona euro Rybnik chce powiększyć kompostownię, wybudować zakład odzysku asfaltu oraz usunąć azbest z rybnickich szkół. Poza tymi trzema projektami, o prawie milion złotych zwiększono środki na zamknięcie i rekultywację II kwatery miejskiego składowiska. W ostatnim numerze pisaliśmy o nieudanych wakacjach Danuty Piechy, która została oszukana przez biuro Pegaz Travel. Niezadowolona klientka otrzymała właśnie odmowę uznania reklamacji. – Nie satysfakcjonuje mnie taka odpowiedź. Wysłałam już pisma do rzecznika praw konsumenta , marszałka województwa mazowieckiego( biuro Pegaz Touristik znajduje się w Warszawie– red.) oraz do Polskiej Izby Turystycznej. Jeśli reklamacja nie będzie uwzględniona, skieruję sprawę do sądu– mówi zdecydowanie Piecha. ( kris) W niedobczyckim Domu Samopomocy działa jedyny na Śląsku zespół psychiatrii środowiskowej, która prowadzi terapię w miejscu zamieszkania. Z pomocy„ Cogito Noster" korzysta 36 osób z terenu Rybnika mających problemy ze zdrowiem. - Nie zajmujemy się leczeniem, ale poprawiamy społeczne funkcjonowanie. Nasze działania mają na celu pomoc osobom chorym w podtrzymaniu efektów leczenia szpitalnego oraz integrację ze środowiskiem lokalnym- dodaje Danuta Szostakowska. Przedstawiciele spółdzielni tłumaczyli, że na lokatorskiej tablicy ogłoszeń informowali o kolejnych wizytach kominiarza. Strażacy jednak postanowili skierować zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Rybniku. Prokuratorzy mają wyjaśnić, czy ten sposób zawiadamiania lokatorów o kontrolach jest wystarczający. Może lepiej zamiast kartki na tablicy kierować zawiadomienia za potwierdzeniem odbioru? Ci, którzy opanowali sztukę pływania, być może wybiorą się na kurs nurkowania prowadzony przez UTT-SUB Centrum Nurkowe. Wymagane są: dobry stan zdrowia , i umiejętność pływania pisemna zgoda rodziców. Zajęcia będą odbywały się od 21 do 25 stycznia od 16. 00 do 18. 00. Zapisy będą prowadzone od 10 stycznia. Wszystkie zajęcia pływackie są bezpłatne. Najlepszy księgowy województwa śląskiego to rybniczanin. Tydzień temu zakończyła się dziesiąta edycja konkursu„ Księgowy roku”. Jednym z laureatów jest mieszkaniec Rybnika. – Ostatnim razem wzięło w tym konkursie udział około 68 tysięcy księgowych. Najpierw są eliminacje przez internet. Trzeba rozwiązać 15 zadań testowych plus jedno rozbudowane. Potem półfinały. Tam wyłaniają najlepszych z każdego województwa– relacjonuje swoją drogę do tytułu„ Najlepszego księgowego województwa śląskiego” Dariusz Szklanny. Hobby– księgowość. Tłumy przyjaciół pożegnały i studentkę raciborskiego PWSZ Dorotę Kornas, mieszkankę Boguszowic która padła ofiarą brutalnego mordu. Jako studentka resocjalizacji, nie bała się osób, które popadły w konflikt z prawem. Piotrka znała od lat. Drobny złodziej, któremu pokomplikowało się w życiu. Zawsze w dobrym humorze, z szelmowskim uśmiechem. Wtedy, w niedzielny wieczór, nawet przez myśl jej nie przeszło, że Piotrek stanie się za kilka godzin jej katem. Rybnicka straż pożarna zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez służby, które powinny dbać o przewody kominowe w bloku przy ulicy Kościuszki. W jednym z bloków w ubiegłym tygodniu doszło do zatrucia rodziny z małym dzieckiem. Dziś wiadomo, że dokumentacja z kontroli instalacji kominowej jest niekompletna. Brakuje protokołu z kontroli mieszkania, w którym doszło do zatrucia tlenkiem węgla. Redakcja wie już mniej więcej, jak powinien wyglądać ich „Oxford”. – Na łamach gazetki będziemy informować głównie o naszej szkole. Chcielibyśmy robić ankiety ,,, sondy wywiady z nauczycielami konkursy... interesuje nas przede wszystkim życie szkoły. Nasi uczniowie robią tyle rzeczy, że my sami jeszcze tak do końca nie wiemy, kto czym się zajmuje– tłumaczy opiekun. Pierwszy numer wyjdzie przed świętami. Następne mają się pojawiać już co miesiąc. Lekarstwo rzecz poważna, ale czasem trudno się powstrzymać od uśmiechu. – Po paczkę gwoździ jeszcze do nas nikt nie przyszedł, ale zdarzają się oczywiście zabawne sytuacje– mówi tajemniczo Gajerski. Pani aptekarka podaje przykład. – Najwięcej to jest przekręcania nazw. „ Było to na p... p...”. Potem się okazuje, że to całkiem coś innego. Można by z tego gruby pamiętnik napisać– śmieje się Grażyna Otyńska. W roku szkolnym 2007/ 2008 ZSEM organizowało nabór do: 4-letniego technikum ,,, oraz 3-letniego Liceum Profilowanego Szkoły Zawodowej Technikum Uzupełniającego( 3-letniego) dla Dorosłych na podbudowie Zasadniczej Szkoły Zawodowej Szkoły Policealnej. Karnawałowy Bal „Mechanika” będzie pierwszym akcentem tegorocznych obchodów 55-lecia szkoły. Komitet Organizacyjny oraz Rada Rodziców przy ZSME serdecznie zapraszają do udziału w uroczystościach wszystkich absolwentów , i sympatyków przyjaciół rybnickiego mechanika. Szczegóły można znaleźć na stronie internetowej szkoły: www.zsme.pl( bea) Negocjacje– niewygodne słowo? Nie powiodły się negocjacje płacowe. Związkowcy zaczynają wspominać o innych metodach walki. W poprzednim numerze informowaliśmy o związkach zawodowych w naszym mieście. W zeszłym tygodniu doszło do spotkania prezydenta ze wszystkimi związkowcami, którzy reprezentują pracowników zatrudnionych w administracji samorządowej. Ugody na razie nie ma, związkowcy zaczynają wspominać o innych metodach walki o sprawy pracownicze. Nie ma żadnych negocjacji? To ważne, by śmy się zintegrowali wszyscy wokół tak szczytnego celu– podkreśla Lech Gęborski z bractwa kurkowego. Gdy w grę wchodzi życie, nie można stać w korku. Tego zdania są bracia kurkowi, którzy zaproponowali zakup motocykla– karetki. Szpital pomysłowi przyklaskuje, rusza więc społeczna zbiórka. Organizatorzy zachęcają, by każdy włączył się w realizację szczytnego celu. Osiemnastoletni Mateusz nigdy nie miał prawa jazdy, mimo to wsiadł za kółko samochodu rodziców. Razem z czwórką kolegów ze szkoły chciał zdążyć przed nadjeżdżającym pociągiem. Nie udało się. Lokomotywa pchała samochód z nastolatkami przez 200 metrów po torowisku. – To cud, że żyją– mówią ratownicy. Mateusz walczy o życie w sosnowieckim szpitalu, jego stan jest ciężki. Co ważne, zaangażowanie uczniów nie ograniczało się do wydania gazetki czy obsługi fotoreporterskiej przez szkolne koło fotografów. – To bardzo ważne, by kultywować tradycje zarówno, jak i śląskie polskie. Uczniowie są tym przedsięwzięciem bardzo zainteresowani. Angażują się w niezwykłym stopniu. Sami zgłaszali się do wszystkich naszych działań. Nie było żadnego przymusu– mówi z dumą o swoich uczniach Grażyna Kohut. Krystian Szytenhelm A na co może liczyć szary urzędnik w magistracie? Jak zapewnia Krzysztof Jaroch, za wszytko musi płacić sam. – Urząd miasta nie kupuje kawy , i herbaty tym podobnych produktów dla własnych pracowników. Artykuły te pracownicy kupują za własne pieniądze. Dodatkowo w urzędzie miasta funkcjonuje ogólnodostępny bufet, gdzie każdy mieszkaniec i urzędnik może odpłatnie zaopatrzyć się w artykuły spożywcze– zapewnia rzecznik. Już po raz czwarty, rybnicka parafia św. Jadwigi organizuje Biesiadę Parafialną. 20 września, od godz. 15. 00 na przykościelnym placu będzie można wziąć udział w loterii , czy konkursach sportowych kursie makijażu. Tradycyjnie nie zbraknie również występów zespołów muzycznych. O godzinie 17. 00 na scenie zagości zespół Dwa Kamraty, znany ze śląskich rozgłośni radiowych. Artyści poprowadzą biesiadę śląsko-bawarską. ( acz) Od września rybnicki rynek będzie patrolował nowy stróż– sokół. Władze miasta rozmawiają już z sokolnikiem, którego usługi mają pomóc w ograniczeniu populacji gołębi. O zagrożeniach związanych z niedogodną lokalizacją tych ptaków pisaliśmy już w ostatnim numerze. Sprawa jest bardzo poważna, bo rybniczanie nie chcą stosować się do zakazów, jakie widnieją na nowopostawionych tablicach na rynku. W Rybniku niezbędne stało się więc teraz sokole oko. ( kris) Dwanaście osób ewakuowanych, dwie w szpitalu– to bilans groźnego pożaru w familoku przy ulicy Ogrodowskiego na Piaskach. Budynek ma być niebawem remontowany, dlatego lokatorzy go opuścili. Puste mieszkania stały się rajem dla pijaków i meneli. I to oni, zdaniem mieszkańców, zaprószyli ogień. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda sprawa bezpieczeństwa na lodowisku. – Jeżeli, to to jest ten przypadek, o którym myślę ten chłopak najechał poszkodowaną i bardzo niefortunnie na nią spadł. Oparł się całym ciężarem o jej wykręconą nogę. Nasi pracownicy ściągnęli dziewczynę do budynku i wezwali karetkę. 25 lutego w Bełku oficjalnie ruszy centrum kształcenia. Nowoczesna pracownia wyposażona została w dziewięć stanowisk komputerowych. Mieszkańcy będą mogli korzystać z nich za darmo. Będą w nich organizowane kursy z zakresu kształcenia ponagimnazjalnego , kursy zawodowe, na przykład księgowości ,, a także BHP organizacji. Można wybierać z 23 darmowych szkoleń o różnej tematyce, ale organizatorzy centrum zapewniają, że oferta systematycznie będzie się poszerzać. Zastanawiali się, jak sprzedać Rybnik. Władze miasta zorganizowały 11 grudnia konferencję inicjująca projekt„ Rybnik to dobry adres”. Ruszyły tym samym prace nad kampanią promującą turystykę biznesową i sportową w naszym mieście, na co udało się pozyskać dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Choć, to runda jesienna za nami jednak nie koniec piłkarskich emocji w tym roku. W najbliższy czwartek na sztucznej murawie rybnickiego MOSiR-u, ROW w meczu sparingowym zmierzy się z drużyną Odry Wodzisław występującą w Młodej Ekstraklasie. Początek spotkania o godzinie 16: 30. Pożar przy ulicy Saint Vallier, który opisywaliśmy dwa tygodnie temu wywołał reakcje czytelników. W tym numerze publikujemy dwa listy, które przyszły do naszej redakcji. Mimo starań straży pożarnej, w ubiegłym tygodniu jeden z mieszkańców zatruł się tlenkiem węgla. Zdaniem specjalistów może pomóc zmiana prawa budowlanego. Szacuje się, że ok. 70 proc. polskiego prawa stanowione jest na poziomie Wspólnoty Europejskiej. Tymczasem Parlament Europejski to wciąż" wielki nieobecny" w świadomości polskich wyborców i polityków. Wg ostatnich badań Eurobarometru tylko 16 proc. Polaków wie, że w przyszłym roku odbędą się kolejne europejskie wybory. Weronika Pilch– oligofrenopedagog , wychowawca Specjalnego Ośrodka Szkolno–Wychowawczego w Rybniku. Zajęcia warsztatowe w Fundacji Elektrowni Rybnik prowadzone były przez Magdalenę Gogół-Peszke( Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Raciborzu) ,,, Piotra Kossakowskiego( Akademia Sztuk Pięknych w Katowicach) Andrzeja Łabuza( Akademia Sztuk Pięknych w Katowicach) Grzegorza Hańderek( Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Raciborzu). Zajęcia w Specjalnym Ośrodku Szkoleniowo–Wychowawczym w Rybniku prowadzili: Marcin Szczyrba ,, Weronika Pilch Lidia Majer. ( r) 6. Jeśli moja szkoła nie radzi sobie z problemami, prosi innych o pomoc. 7. Wiem, do kogo mogę się zwrócić o pomoc, gdy spotyka mnie krzywda lub widzę krzywdę innych. 8. W mojej szkole uczę się, co robić, gdy mam problemy albo jestem zezłoszczony. 9. W mojej szkole rodzice i nauczyciele działają wspólnie, szczególnie wtedy, gdy dzieje się coś złego. Przygotowanie posiłków stało się częścią terapii dla osób z zaburzeniami psychicznymi. Co dzisiaj na obiad? Kotlet schabowy , i surówka z kapusty zupa cebulowa- odpowiadają podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy„ Cogito Noster" w Niedobczycach. W kuchni unoszą się smakowite zapachy, pani Grażyna wyciąga z szuflady sztućce. W piątek, 22 sierpnia, kilka minut po godzinie 13. 00 rybniccy strażacy zostali zaalarmowani przez mieszkańców domów przy ulicy Zebrzydowickiej o niebezpiecznym i jadowitym pająku, który spacerował po chodniku. Po przybyciu na miejsce okazało się, że sprawcą całego zamieszania jest tygrzyk paskowany– rzadki , ale występujący w Polsce gatunek pająka. Z racji tego, że pajęczak należy do gatunku ściśle chronionego strażacy wywieźli kilkucentymetrowego gościa do pobliskiego lasu. ( acz) Strażacy otrzymali zgłoszenie o godzinie 5. 00 rano. Miało płonąć mieszkanie na dziewiątym piętrze jednego z bloków. Po przybyciu na miejsce okazało się, że mieszkańcy sami ugasili pożar. – Ktoś polał drzwi do mieszkania łatwopalną substancją i podpalił. Na szczęście lokatorów nie było w tym czasie w domu– wyjaśnia Aleksandra Nowara z rybnickiej policji. Straty oszacowano na około tysiąc złotych. ( acz) Rybnik będzie żył tym razem festiwalem od 6 do 8 listopada. Na trzydniową imprezę, którą można równocześnie traktować jako manifest solidarności z ofiarami łamania praw człowieka, organizatorzy zapraszają do RCK , auli Akademii Ekonomicznej na Kampusie oraz do Klubu „Titanic". Projekcja filmów dokumentalnych będzie się odbywała w ramach pięciu bloków tematycznych, w tym„ Nowe filmy polskie" ,,„ Ostatnia dyktatura Europy"„ Dramaty jednostek". Klub Judo w Rybniku otrzyma od miasta nowe maty do ćwiczeń. Władze miasta przeznaczyły 87 tys. zł na zakup nowych mat dla judoków. Jest plan, by te, na których dotychczas odbywały się ćwiczenia, przekazać rybnickim szkołom. Klub „Polonia” Rybnik mógłby tym samym znacznie poszerzyć swoją działalność. Sprzętu mało , zainteresowanych dużo, i jeszcze ten upał... Nerwy ludziom puszczają, często dochodzi do utarczek słownych. Upalne niedzielne popołudnie. Zalew Rybnicki. Do atrakcyjnej pani bosman podchodzi zniecierpliwiony wczasowicz. – Jak pani może?! Dziecko tu już czeka godzinę na rowerek wodny. Właśnie jeden przypłynął, a pani pozwoliła go zabrać facetowi, który wykorzystał moją chwilową nieobecność!– skarży się zdenerwowany. Czwartą kwartę rybniczanie rozpoczęli od rzutu za trzy punkty W. Kukuczki i wydawało się, że wszystko zmierza do siódmego zwycięstwa w tym sezonie. Ale goście znów się mobilizowali. Rybniczanie również grali nerwowo, ale Maciej Paszowski w 9 i 10 minucie zdobył cztery punkty i po czterdziestu minutach meczu na tablicy widniał rezultat remisowy. Wiemy, że w 1998 roku za rządów Jerzego Buzka podlegała ona jednej z czterech reform, ale niedokończonej wręcz przez Leszka Millera i Mariusza Łapińskiego ponownie scentralizowanej, o pogłębionej niewydolności. W ostatnich latach upomnieli się lekarze i pielęgniarki o swoje płace. A u kogo? U niewidzialnego , centralnego płatnika, który zbiera i rozdziela nasze składki zdrowotne. Znamy już wyniki kontroli w straży miejskiej, która została sprowokowana anonimowym donosem na komendanta Janusza Bismora. – Zarzuty nie potwierdziły się– informuje Anna Starnawska z Biura Audytu i Kontroli Wewnętrznej urzędu miasta. Niezależnie od przedstawionych wyników, kontrolę przeprowadzą jeszcze policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Miłośnicy zaś kina niezależnego powinni zarezerwować sobie czas 11 stycznia. W DK Chwałowice odbędzie się kolejny PLIK, czyli Przegląd Lubiących Inne Kino. Jego bohaterem będzie Piotr Matwiejczyk, a zaprezentowane zostaną:„ Homo Father” i „Na boso”. Początek seansu o 19. 00. Cena biletu: 5 zł. Więcej informacji można znaleźć na: www.kfn.strona.pl( bea) Na kolejny Niedobczycki Wieczór Muzyczny zaprasza 18 stycznia DK Niedobczyce. Wystąpi zespół „Kurcbend”. Istniejąca od 1994 roku grupa wykonuje muzykę w stylu amerykańskich orkiestr lat 40. i 50. Repertuar orkiestry to utwory swingowe ,,, oraz evergreeny dixieland przeboje muzyki pop standardy jazzowe i muzyka latynoamerykańska. Jestem zdrowa bo zbadana! Dzięki Ogólnopolskiemu Programowi Profilaktyki Raka Szyjki Macicy kobiety są świadome jak właściwie dbać o swoje zdrowie. Druga pod względem częstości przyczyna śmierci kobiet z powodu nowotworów złośliwych to rak szyjki macicy. Odpowiednio wczesna profilaktyka, która pozwala na całkowity powrót do zdrowia wciąż niestety ustępuje miejsca leczeniu już zaawansowanego nowotworu. A tak być nie musi! Maciej Kołodziejczyk, dziennikarz , redaktor naczelny gazety„ Echo Miasta” w Katowicach: O co chodzi z tym zaklinaniem? O rzeczywistość, którą niektórzy koniecznie chcieliby oglądać tylko w różowych barwach. Tak jak prezydent Rybnika Adam Fudali, który tydzień temu gościł w tej rubryce. I szczerze mnie zadziwił... W jednym się zgadzamy– nasz Rybnik jest rzeczywiście dobrym miejscem do życia. Podchmieleni rowerzyści, 21-letni z wynikiem 1,2 promila alkoholu we krwi i 18-latek( 0,9 promila), próbowali przebić się przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Nie udało się im. Obaj prawie równocześnie uderzyli w prawy bok jadącego prawidłowo seata ibizy, odbili się od niego i jazdę zakończyli na daewoo nexii. Starszy z rowerzystów z urazem kręgosłupa wylądował w szpitalu. Laureat superexpressowych "skrzydeł" ma nowy cel... Krzysiek Dzienniak( 26 l.) znów postanowił zdobyć pieniądze na leczenie chorych dzieci. Tym razem na replice bicykla z lat 20. popedałuje z Warszawy do Wrocławia, by tam zapukać do drzwi gabinetu Leszka Czarneckiego, właściciela firmy Getin Holding. Czy na Czarneckim podróż Krzyśka wywrze wrażenie i sfinansuje leczenie dwójki dzieci? To się okaże niebawem. Za granicą jest 40 km białoruskiego odcinka Kanału Augustowskiego, a potem Niemna. W tamtejszych lasach jest dużo dzikich zwierząt. W kanale i jeziorach pstrągi i lipienie. Jest dziko , ale bezpiecznie. Jednak tamtejsze śluzy są zaniedbane, zamiast stać, woda w kanale ma wartki nurt. Dlatego kajakarze powinni wracać samochodem przez przejście graniczne w Kuźnicy. W ubiegłym roku 180 turystów skorzystało z przejścia w Kurzyńcu, które otwierano dla zorganizowanych grup kajakarzy. Izrael. Trwa izraelska akcja zbrojna w Strefie Gazy. Po bombardowaniach wojsko przeczesuje dom po domu, starając się odnaleźć porwanego w niedzielę swego kolegę, Gilada Shalita. W ręce izraelskich żołnierzy dostali się palestyńscy politycy związani z Hamasem. Jednocześnie prezydent Egiptu Hosni Mubarak ogłosił, że jest możliwy kompromis. Palestyńczycy chcą, w zamian za uwolnienie żołnierza, wypuszczenia na wolność swoich ludzi z izraelskich więzień. Izrael nie godzi się na żadne warunki. Anglia. Obraz Amadeo Modiglianiego przedstawiający Jeanne Hebuterne, żonę i muzę artysty, sprzedano na aukcji w Londynie za 23,9 mln euro. Portret zatytułowany" Jeanne Hebuterne( w kapeluszu)" artysta namalował w 1919 roku, na krótko przed śmiercią. Sotheby's spodziewa się, że podczas dwudniowej aukcji sprzeda dzieła za 160 mln euro. Aż 5,5 promila alkoholu we krwi miał 27-letni Krzysztof K., który spowodował wypadek samochodowy koło Miłomłyna( Warmińsko-Mazurskie). Kompletnie pijany zjechał na lewe pobocze drogi i uderzył w drzewo. Zginął 25-letni kolega kierowcy, który jechał z nim w audi. Krzysztof K. z ogólnymi obrażeniami ciała i w stanie upojenia alkoholowego trafił do szpitala. Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku. Krzysztofowi K. grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Sceptycznie do negocjacji podchodzi LPR, promując własny pomysł sprowadzający się do zamknięcia sklepów we wszystkie niedziele i święta. - Same święta to chyba jednak za mało. To niedziela jest tym dniem, który można spędzić z rodziną- argumentuje poseł Szymon Pawłowski( 28 l.) z Sejmowej Komisji Gospodarki. Do zdarzenia doszło w czerwcu ub.r. w miejscowości Krefeld w Niemczech. Według tamtejszej prokuratury, 34- -letnia Barbara N., będąca w ostatnich dniach ciąży, przyjechała tam, aby urodzić dziecko, które miało trafić do niemieckiej pary w zamian za 10 tys. euro. Organizatorami całego przedsięwzięcia byli koleżanka kobiety i jej partner, mieszkający na stałe w Krefeld. Prezydent Lech Kaczyński podpisał nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Zmienia ona sposób wyboru przewodniczącego KRRiT. Dotychczas przewodniczącego wskazywał prezydent. Teraz wybiorą go spośród swego grona członkowie Rady. Najprawdopodobniej na stanowisko wróci Elżbieta Kruk. - Czekamy na ogłoszenie nowelizacji w Dzienniku Ustaw. Potem Rada zajmie się wyborem przewodniczącego- powiedział nam Tomasz Różański, rzecznik KRRiT. Nadawca uprzejmie wyjaśnia, że zostaliśmy objęci programem" sponsorowanego marketingu" i jako" potwierdzeni beneficjenci" otrzymamy telewizor Grunding( pisownia oryginalna) lub inne artykuły. Jakie? O tym nadawca nie wspomina. Nie wiadomo też, kto nam odda pieniądze, jeśli obiecanej nagrody nigdy nie zobaczymy. Siedziba hojnej firmy mieści się bowiem gdzieś w Szwajcarii( nazwy miejscowości nie podano), a przesyłkę ostemplowano aż w Indonezji! Ciągle obowiązuje także embargo rosyjskie na przetwory mięsne i roślinne oraz białoruskie na drób. To również uderza po kieszeni polskiego rolnika, ale minister Jurgiel nie potrafi dogadać się z Rosjanami od listopada, a z Białorusią od końca stycznia. Kolejnym "sukcesem" Jurgiela są fatalne warunki eksportu cukru do Unii Europejskiej. Cukrownie straciły 50 mln zł. Podobno minister uniósł się honorem i wycofał z negocjacji w Brukseli. Czy pieniądze, które brał od baronów paliwowych Sławomir Miller( 53 l.), zasilały konta SLD? - Są podstawy, by tak podejrzewać- mówi tajemniczo prokurator krajowy Janusz Kaczmarek. I zapowiada, że będzie przesłuchany były premier Leszek Miller, na którego wielokrotnie powoływał się w rozmowach z baronami paliwowymi jego przyrodni brat, Sławomir. Panie i panowie, czapki z głów. Długo oczekiwana wiosna przyjdzie do nas już jutro! Przywitajmy ją serdecznie. Nie wierzcie temu, co widzicie za oknem! Co prawda zalega jeszcze śnieg, a słońca jak na lekarstwo, ale wiosna już do nas biegnie! Zacznie się dziś wieczorem, a od jutra rozgości się na dobre. Wiemy, bo spotkaliśmy się z nią osobiście! Młody Rom jest podejrzewany o zamordowanie w kwietniu br. na dworcu w Brukseli 17-letniego Joe van Holsbeecka. To on- według prokuratury- zadał mu śmiertelne ciosy nożem. Potem G. wraz z 16-letnim Mariuszem O. ukradł ofierze odtwarzacz plików MP3. Napastników zdradziły nagrania kamer na dworcu i w brukselskim metrze. Adam G. uciekł do Polski- w Suwałkach ujęła go polska policja. Od tamtej pory jest w areszcie. Robert Ziętara( 28 l.), który 8 lat temu zabił samochodem parę narzeczonych, nie wytrzymał psychicznie i sam zgłosił się do sądu- dowiedział się" Super Express". W walizeczce miał rzeczy potrzebne do odsiedzenia 9-letniego wyroku. - Ostatni miesiąc byłem w domu, a gdzie wcześniej- nie pamiętam- tłumaczy się. Ponurakiem jest też minister Ludwik Dorn. Nawet koń, poirytowany powagą wicepremiera, potraktował go bezceremonialnie. Do smutasów należy również minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. A premier- jak ryba wody- potrzebuje bratniej duszy. Sandra Lewandowska( 28 l.) jest jednym z najnowszych nabytków Andrzeja Leppera. Atrakcyjna blondynka marzy o skoku ze spadochronem, chciałaby też przeżyć lot F-16. Przede wszystkim jest pełna optymizmu. Gdy półtora roku temu sąd skazywał Lwa Rywina, potwierdził: była grupa trzymająca władzę. To ona wysłała producenta filmowego do Agory po 17,5 mln dolarów. Co dziś robią ludzie z GTW? Leszek Miller( 60 l.) został szefem rady programowej "Trybuny". Coraz częściej mówi się, że jeśli SLD uzyska słaby wynik w wyborach samorządowych, przewodniczącym Sojuszu zostanie Jerzy Szmajdziński, a jego prawą ręką Miller. Świeżo upieczony hejnalista ma już swoją trąbkę. Złoty instrument sprezentowało mu bractwo kurkowe. - Żeby tylko mi zdrowia starczyło- mówi Michał Kołton i dodaje, że chciałby jak najdłużej w dobrej kondycji pokonywać 239 stopni na szczyt wieży Kościoła Mariackiego i grać najlepiej, jak tylko potrafi, znaną wszystkim melodię. Od dziś o wszystkich krokach płońskiej prokuratury w sprawie śmierci Radka musi wiedzieć Prokuratura Krajowa. Minister Ziobro polecił Prokuraturze Okręgowej w Płocku wszczęcie odrębnego śledztwa w sprawie o zabójstwo. Dzięki temu kaci mogą zostać skazani nawet na dożywocie! - Skatowanie to nie pobicie. W tym przypadku mamy do czynienia z zabójstwem- nie ma wątpliwości minister sprawiedliwości. "Rotterdam" miał w tym tygodniu wypłynąć z portu w Gdańsku i pozbyć się nielegalnie wwiezionych do Gdańska odpadów azbestowych, a potem wrócić na remont do stoczni. - Armator statku napisał jednak do wojewody pomorskiego pismo, że na jego statku zalęgły się jaskółki- mówi Roman Nowak z biura prasowego wojewody pomorskiego. Policjanci przywieźli pijanego radiowozem do szpitala. Tam po badaniach okazało się, że jest on absolutnym rekordzistą, jeśli chodzi o liczbę promili alkoholu we krwi. O tym wyniku napisały nawet światowe agencje prasowe. W szpitalu mówią na niego "Mistrzunio", ale powodów do chluby taki rekordzista nikomu nie przynosi. Bestia wyjdzie na wolność? W Typinie, małej wiosce pod Tomaszowem Lubelskim, wrze. Wojciech M.( 31 l.), który w listopadzie zeszłego roku zarżnął nożem żonę Joannę( 27 l.) i pięcioletnią córeczkę Paulinkę, nie trafi na ławę oskarżonych! Prokuratura orzekła, że jest niepoczytalny. Trafi do szpitala psychiatrycznego. A kiedy lekarze uznają, że jest wyleczony, wróci na wolność. Nawet za pół roku. Interweniowałam w sprawie naszego Czytelnika w firmie AICE Polska S.A. Bardzo szybko dostałam odpowiedź, że umowa pana Józefa została rozliczona, a do niego samego wysłano już pismo w tej sprawie. Zwrot pieniędzy będzie dokonany niezwłocznie po otrzymaniu od pana Józefa dyspozycji z podaniem formy przekazu. W kwietniu stopa bezrobocia wyniosła 17,2 proc., podczas gdy jeszcze miesiąc wcześniej 17,8 proc. Ostatni raz tak mało bezrobotnych było w Polsce pięć lat temu- podobny poziom zanotowano w listopadzie 2001 r. Tak wynika ze wstępnych danych Ministerstwa Gospodarki. Kończy szkołę średnią i szybko wychodzi za mąż. " Chcąc sprawdzić moje uczucia, gasił na mnie papierosy i po każdym zgaszeniu zadawał pytanie: Kochasz? Gdy słyszał odpowiedź twierdzącą, gasił na mnie następnego"- tak Elżbieta opisuje swoje małżeństwo. Krótko po ślubie przychodzi na świat Amadeusz. Elżbieta rozstaje się z mężem, zabiera synka i ze Śląska przenosi się do Tarnowa. Zaskakiwała śmiałością scen erotycznych, w których brała udział( choćby w osławionym" Nagim instynkcie") i bezpruderyjnym stosunkiem do mężczyzn. Otwarcie mówiła:" Kiedy jakiś mężczyzna mi się podoba, nie potrafię oprzeć się chęci, aby go wypróbować w łóżku. Mężczyźni są dla mnie jak cukierki". Trzeba przyznać, że zanim znalazł się ten, który ją poskromił, schrupała tych cukiereczków niemało. Wygląda na to, że nikt nie kontroluje ich pracy, bo szefowie uwikłani są w codzienną walkę polityczną. Wymiana ciosów staje się naszą zmorą. PiS nie może rządzić, Platformę to cieszy( zgodnie z zasadą: im, tym gorzej lepiej), a kraj wpada w tarapaty. Dość! Ambicje polityków coraz mocniej ciągną nas na dno. Najpierw trafia do szpitala w Sieradzu. Tutaj lekarze nie potrafią jej pomóc. Dziewczynka jest w coraz gorszym stanie. Zostaje przewieziona do Centrum Zdrowia Matki Polki. Trafia na oddział intensywnej terapii. Ale i tutaj lekarze rozkładają bezradnie ręce. - Wszystkie objawy wskazują, że została zarażona wścieklizną- mówi Wojciech Krajewski. - A to jest, niestety, śmiertelna choroba. Cała akcja trwała niespełna godzinę. Gdy bandyci odjechali, pracownik pobiegł do właściciela i razem zawiadomili policję. Na farmę weszli dopiero z policjantami po 3 nad ranem. - Przy bramie leżał zabity doberman, który pilnował wejścia. Klatki otwarte, ślady krwi na ziemi- mówi Eugeniusz M., właściciel fermy. - To były błękitne lisy, których futro o tej porze roku nie ma dużej wartości. Te zwierzęta przeznaczone były do rozmnożenia. Pensja czy kieszonkowe? Środki na wypłaty dla ratowników pochodzą z budżetu gmin albo od właścicieli plaży. - Jeżeli, to w przyszłym roku pensje ratowników nie zwiększą się możemy mieć bardzo duży problem ze skompletowaniem ekipy na sezon letni- mówi szef pomorskiego WOPR. Zatrzymany jest przesłuchiwany. Na razie nie przyznał się do winy. W tej sprawie jest wiele niewiadomych. Już w lipcu 2004 r. gen. Mieczysław Bieniek, były dowódca dywizji w Iraku, przekonywał" Super Express", że zabójcy Milewicza zostali zabici! Dziennikarze zginęli 7 maja 2004 r. 30 km od Bagdadu. Ranny został operator Jerzy Ernst. Oprócz oprysków w walce z komarami skuteczne są ryby, które pożerają larwy i owady. Do wrocławskich wód zostanie wpuszczonych 5 gatunków ryb, w tym liny i karasie. Akcja odkomarzania samego Wrocławia kosztuje około 180 tys. zł. Jednak aby komary nam nie dokuczały, każdy powinien włączyć się do walki. Trzeba pousuwać z działek stojącą wodę i uporządkować strychy oraz piwnice. Komara wyprodukowała brytyjska firma Compound Security. Jego pełna nazwa brzmi: ultradźwiękowy odstraszasz nastolatków. Producent poleca go wszystkim, którzy chcą pozbyć się dokuczliwej młodzieży. Komara kupują mieszkańcy bloków, pod którymi zbiera się hałaśliwa młodzież, , i właściciele sklepów brytyjska policja. Pomysłowe dzieciaki z Wielkiej Brytanii przegrały nieznośny dźwięk, ściszyły go i stworzyły Teen Buzz, dzwonek do telefonów komórkowych niesłyszalny dla nauczycieli. Udało się! Pomimo przeciwności losu ,, gorzkich słów niedowiarków obawy bliskich Martyna Wojciechowska( 31 l.) wczoraj rano stanęła na szczycie Mount Everestu. Pierwszy z polskiej ekipy na szczyt wszedł Janusz Adamski( 37 l.). Po nim na górze pojawił się Tomasz Kobielski( 32 l.). Martyna była następna. Aldona Widawska( 41 l.) i jej towarzysz podróży Tomasz Gorzkiewicz( 37 l.) uratowali się, bo siedzieli w tylnej części samolotu. Widawska pochodzi z Kalisza. Dwadzieścia lat temu przeprowadziła się do Marchwacza, niedaleko Kalisza. Zamieszkała w budynku, w którym mieści się szkoła podstawowa i tam rozpoczęła pracę jako nauczycielka. Pana Sławomira zakwaterowano w pawilonie I. - To stary , rozpadający się budynek. Jak zobaczyłem łazienkę, dostałem zawrotów głowy. Ciemna , ciasna obdrapana klitka. Jak w więzieniu- wspomina ze wstrętem. Na stronie internetowej uzdrowisko zachęca wielkimi , lśniącymi wnętrzami , wyremontowanymi na tip-top łazienkami. Pan Sławomir napisał skargę do Rzecznika Praw Pacjenta. Dostał przeprosiny. Do Lądka Zdroju wysłano specjalną komisję. Czemu oni ciągle piją! Dramatem zakończyła się nocna kąpiel dwóch mieszkańców Białegostoku. Mężczyźni( 36 i 51 lat) wspólnie z rodzinami i przyjaciółmi spędzali weekend w Augustowie. W nocy z piątku na sobotę pili alkohol. Około godziny 1 w nocy mężczyźni postanowili się ochłodzić i poszli nad Jezioro Białe popływać. Gdy po półgodzinie nie wrócili, żona jednego z nich wezwała na pomoc policję. Niestety na ratunek było już za późno. W Warszawie niewielką dziurę można załatać już za 100 zł. Za wymianę 1 mkw. asfaltu o grubości 12 cm trzeba zapłacić 100 zł. Remont kapitalny drogi jest 10 razy droższy. Ale dzięki temu można uratować komuś życie! Wymiana metra bariery energochłonnej, montowanej na mostach i wiaduktach, to wydatek kilkuset złotych. Zabawy uczniów są groźne: ze śpiączki można się nie wybudzić. - Dlatego postanowiliśmy do szkoły zaprosić lekarza, który tłumaczy gimnazjalistom jakie to niebezpieczne- dodaje Izabela Czechowska, pedagog szkoły. Lekarze są zatrwożeni idiotycznymi zabawami młodych ludzi. Doktor Roman Szymański od 30 lat pracuje w ośrodku zdrowia. Czy były mąż wywiezie dziecko do Australii? Trwa dramatyczna walka Anny Samusionek( 34 l.) i Krzysztofa Zubera( 42 l.) o ich córkę Andżelikę( 4 l.). Do komendy policji w Olsztynie zgłosiła się matka aktorki. - Zgłosiła naruszenie nietykalności cielesnej. Nie otrzymaliśmy zawiadomienia o porwaniu dziecka- dowiedzieliśmy się w olsztyńskiej komendzie. Ilu prezesów pani przetrzymała? Uuuuuuuuuu, ale nazwisk nie wymienię. Nie lubię rozpamiętywać. Taka już jestem. Kiedy pracowało się pani w TVP najlepiej? Zawsze było dobrze, a jeżeli, to były jakieś zawirowania nie stał za nimi prezes, ale jakiś młody szef. Przychodzą tacy, wymyślają i sądzą, że odkrywają Amerykę. Oni są najgorsi: ci asystenci asystentów. Nowa partia Polskie Stronnictwo Ludowe "Piast" powstała w niedzielę w Wierzchosławicach k. Tarnowa, rodzinnej miejscowości Wincentego Witosa, twórcy polskiego ruchu ludowego. Liderami nowego ugrupowania są trzej eurodeputowani wyrzuceni z PSL: Zbigniew Kuźmiuk( 50 l.) , i Janusz Wojciechowski( 52 l.) Zdzisław Podkański( 57 l.). Rosyjsko-niemiecka inwestycja ominie Polskę i inne państwa Europy Środkowej. Polska może na tym stracić najbardziej. Rosyjski ambasador w Mińsku, Aleksander Surikow, mówi wprost:- Mając rurociąg pod Bałtykiem, będziemy mogli zmniejszyć dostawy gazu do Polski bez szkodzenia Europie. Zakładając najbardziej czarny scenariusz, Rosjanie mogą całkowicie zakręcić nam kurek, bo gaz do Europy- w tym i Niemiec- zamiast rurociągiem jamalskim będą mogli transportować przez Bałtyk. Janusz Wojciechowski zapowiedział, że będzie budował blok chrześcijańsko-ludowy, który wystartuje w jesiennych wyborach samorządowych. Na koniec Wojciechowski zaśpiewał swoim byłym kolegom ułożoną przez siebie piosenkę:" Po PSL-u dzisiaj nie płaczę, choć nutka żalu w sercu drży. Może się zobaczę jeszcze z Wami, kiedy nadejdą lepsze dni". Gdy karetka zabierała chorego, jego ciało było już sine. Paweł Biskupski zmarł w szpitalu. Sekcja zwłok wykazała, że przyczynami zgonu były zakrzepica żyły udowej , i zator tętnicy płucnej niewydolność krążeniowo-oddechowa. Dzień po śmierci matka powiadomiła prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez lekarzy pogotowia. Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Lublin. O tym, że pogoda ostatnio nas nie rozpieszcza, przekonał się właściciel lubelskiego sklepu futrzarskiego. Wczoraj w nocy zziębnięci złodzieje skradli mu kilkadziesiąt skórzanych ubrań o wartości ponad 65 000 zł. O ich desperacji sporo mówi sposób, w jaki dokonali włamu. Wybili szybę w drzwiach wejściowych sklepu betonowym krawężnikiem. Wiatrowski zapytany, czy nie jest mu głupio, że dał się tak oszukać, odpowiada wymijająco:- Gdyby, to m ukradł to ja te pieniądze bym się czerwienił, ale to mnie je ukradziono. Ksiądz Krzysztof( 37 l.), wikary z W. na Podkarpaciu , kolejna ofiara babci Wiesi:- Gubiła się w swych opowieściach. Głównie w ilościach zer po przecinku. W 1990 r. Smolański brał czynny udział w napaści na afrykańskich studentów manifestujących na wrocławskim rynku. - Ich uczestnicy dostali wyroki w zawieszeniu- wspomina Jarosław Marszewski, reżyser przygotowujący dokument o tamtych wydarzeniach. I wcześniej Smolański gwałtownie manifestował swoje poglądy. Z naszych informacji wynika, że pod koniec lat 80. był skazany za ugodzenie nożem Cygana. Jako nieletni odbył karę w poprawczaku. Sześć godzin trwało usuwanie skutków karambolu w Kowalewie koło Pleszewa. Ok. godz. 3. 30 w nocy 53-letni mieszkaniec Tomaszowa Mazowieckiego jadący osobowym renaultem w kierunku Poznania zaczął wyprzedzać ciężarówkę. Najwyraźniej źle ocenił odległość, bo zderzył się z jadącą z naprzeciwka ciężarową scanią. Siła uderzenia wbiła renaulta w innego tira. W rozbite pojazdy uderzyła jeszcze jedna ciężarówka. Kierowca osobowego auta zginął na miejscu. O reklamowej działalności prezydenta mówią członkowie Sejmowej Komisji Etyki Poselskiej. Olga Krzyżanowska( UW), przewodnicząca komisji: Wydaje się mi niemożliwe, żeby prezydent nie wiedział, gdzie pracuje jego rodzina. Jeśli, to nawet założymy, że nie interesuje się rodziną swojej żony jak każda osoba pełniąca wysokie stanowisko państwowe musi uważać, by nie było nawet cienia podejrzenia, że preferuje znajomych czy rodzinę. Przez kilka lat wszystko było w porządku. - Obracali moimi pieniędzmi i co miesiąc przysyłali mi jakieś sumy- mówi rencista. W marcu dostał ostatnią wypłatę. Potem urwało się. - Gdy przez telefon pytałem, kiedy mi zwrócą pieniądze, mętnie coś tłumaczyli. Mam u nich zamrożone 124 tysiące- zrozpaczony pokazuje stan rachunku z WGI. Uzbrojeni napastnicy przybyli pięcioma samochodami do dzielnicy Kazimija i zmusili dziesięciu pracowników piekarni Wissam do udania się z nimi w nieznanym kierunku. Jednocześnie policja poinformowała, że w różnych częściach stolicy Iraku odnaleziono 10 ciał mężczyzn. Ciała te noszą ślady tortur. Na razie ich nie udało się zidentyfikować. Tylko w minioną sobotę w atakach terrorystycznych w Bagdadzie zginęło ponad 40 osób. Właścicielem najlepszych pośladków jest Robert Kędziński( 20 l.) z Warszawy. Robert jest tancerzem baletu klasycznego, nic więc dziwnego, że wygrał nasz konkurs. - Co roku przyjeżdżam do Sopotu na urlop- mówi warszawianin. Uwielbiam to miasto i Bałtyk- dodaje. Zwycięzcy gratulujemy! Sejmowa Komisja do spraw UE w sile 30 posłów trzy dni bawiła się na wyjeździe. Każdemu zafundowaliśmy wycieczkę za 600 złotych. W sumie posłowie kosztowali nas 20 tys. Pod pozorem obrad nasi wybrańcy zwiedzili Przemyśl , i zamek w Łańcucie Lwów. - Takie wyjazdy nie mają sensu. O tym samym można było rozmawiać w Warszawie- twierdzi Julia Pitera( 53 l.) z PO. Ks. Michał Czajkowski, znany i ceniony duchowny, był zwykłym kapusiem przez 24 lata. "Jankowski", bo taki miał pseudonim, nie miał wyrzutów sumienia, donosząc na prymasa Wyszyńskiego ,, i o. Ziębę Jacka Kuronia ks. Popiełuszkę. - Dla SB nie było informacji nieważnych. W sprawie ks. Jerzego chłonęli wszystko jak gąbka wodę. Niczego nie odrzucali, nie traktowali najmniejszej notatki jak jakiejś błahostki- dorzuca. Biurokracja zwyciężona? W olsztyńskim Sądzie Rodzinnym toczy się sprawa o czasowe ograniczenie rodzicom Adasia praw rodzicielskich. Do czasu rozstrzygnięcia wątpliwości co do tego, czy rodzice mogą się opiekować synkiem, sąd postanowił umieścić dziecko w olsztyńskim Domu Małego Dziecka. Sąd upoważnił Bognę Niezielińską-Galperyn, I sekretarza Ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Atenach do przywiezienia Adasia do Polski. Gdyby Nina Terentiew ciągle rządziła Dwójka, krzywdy pani zrobić by nie dała? Przez tyle lat miała" Wielką grę" na swojej antenie i zawsze była zadowolona. Niedawno wywiadu udzielił nam Bogusław Wołoszański. Mówił, że w TVP nie szanuje się ludzi. Podpisuje się pani pod tym zdaniem? Decyzja o nominacji zdaje się już przesądzona- mówi nam jeden z pracowników Kancelarii Prezydenta RP. Po odejściu Stasiaka w MSWiA będzie wakat. Nieoficjalnie mówi się, że stanowisko wiceministra zajmie Marek Bieńkowski( 47 l.), komendant główny policji. Między nim a ministrem Ludwikiem Dornem( 52 l.) współpraca układa się wzorowo. Marek Bieńkowski na razie zaprzecza. Gdyby jednak obecny komendant został wiceministrem, trzeba będzie znaleźć nowego szefa policji. Po dotarciu na miejsce pracy dwóch pograniczników przesiada się z kabiny kierowcy do przedziału operatorskiego. W czasie obserwacji z tylnej części dachu wysuwa się- wcześniej starannie ukryty- kilkumetrowej wysokości podnośnik hydrauliczny. Na jego szczycie zamontowano głowicę optoelektroniczną. To system kamer oraz dalmierz laserowy. Dzięki nim pojazd może pracować przy każdej pogodzie przez 24 godziny na dobę. Wzburzony ojciec zawiadomił policję, ale z chciwą pedagog i tak się umówił. Postanowił, że jej nie odpuści. Obwieszony policyjnymi kamerami i mikrofonami spotkał się z nią w jadłodajni w centrum Kielc. Tam wręczył jej w końcu 2 tys. zł i wyszedł do toalety. Kobieta schowała gotówkę do torebki, ale zanim wstała, przywitali ją policjanci po cywilnemu. Nauczycielka została zatrzymana. Grozi jej nawet do 10 lat więzienia. Samochód pijanego kierowcy może trafić pod opiekę współmałżonka. W tym wypadku, jak dowiedzieliśmy się w prokuraturze, męża nie uznano za osobę godną zaufania. W chwili, gdy potrąciła rowerzystę Jakubowska miała ponad promil alkoholu. Tłumaczyła, że piła poprzedniego dnia. - Tak mogło być, bo dwukrotnie badano ją alkomatem i za każdym razem ilość alkoholu w wydychanym powietrzu była odrobinę niższa, ponieważ trzeźwiała- tłumaczy prokurator. Bardzo nietypowo zachowali się kierowca i pasażer malucha, którzy spowodowali wypadek drogowy między Lubinem a Prochowicami na Dolnym Śląsku. 28-letni mężczyzna wyjeżdżał fiatem 126 p z polnej drogi i zderzył się z renault. Sytuacja wyglądała bardzo groźnie. Policjanci zastali dwóch nieprzytomnych mężczyzn. Chcieli ich reanimować, ale okazało się to zbędne. Mężczyźni byli pijani i zaraz po wypadku zwyczajnie zasnęli. Trzeźwemu kierowcy renault także nic się nie stało. Holandia. Wystarczyła chwila nieuwagi i w holenderskim ogrodzie zoologicznym w Hilvarenbeek wydarzyła się potworna tragedia. Mała małpka nieświadoma zagrożenia wskoczyła na moment na wybieg niedźwiedzia. Ten od razu rzucił się na zwierzaka i rozszarpał go na kawałki. To makabryczne widowisko rozegrało się na oczach dzieciarni, która była wtedy w zoo. Maluchy widziały, jak po krótkiej walce z małpki pozostała tylko krwawa plama na trawie, a syty niedźwiedź oblizując się poszedł spać. Nad ranem cała trójka zostaje wyciągnięta ze swych domów i trafia do aresztu. Dlaczego? Bo złodziej oskarża ich o pobicie , kradzież telefonu komórkowego i 50 złotych! Po kilku godzinach wycofuje oskarżenia. Ale prokurator twardo ufa złodziejowi i kieruje wniosek do sądu o aresztowanie policjantów. Tymczasem nasi reporterzy odnajdują mężczyznę, na którego wezwanie zareagowali nocą policjanci. Wczoraj o godz. 2 rano policjanci ruszyli pod posiadłość przestępcy w Białce na Pomorzu. Funkcjonariusze zdecydowali, że do desantu użyją śmigłowców, a na teren posesji wjadą opancerzonym "Dzikiem". Kiedy policjanci dotarli do Białki, okazało się, że "Długi" jest na polowaniu. Dopiero ok. godz. 8 rano wrócił do posiadłości. Kilkanaście minut później rozpoczęła się operacja "Polowanie". Antyterroryści spuścili się po linach ze śmigłowca wprost pod drzwi gangstera. Zachowanie Kancelarii Prezydenta nie tylko politycy lewicy uznali za kompromitację. - Gdyby, to m był ja prezydentem powiedziałbym tak: gen. Jaruzelski był sybirakiem i dostał krzyż za to, że był sybirakiem- mówił wczoraj Andrzej Lepper. Tymczasem PiS domaga się od ministra pracy i polityki społecznej Krzysztofa Michałkiewicza odwołania kierownika Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jana Turskiego. To właśnie jego posłowie PiS winią za wystąpienie z wnioskiem o odznaczenie generała. Karkonosze. Wiele szczęścia miała grupa uczniów z Warszawy, która wybrała się w niedzielę na pieszą wycieczkę po Karkonoszach. Opiekun dzieciaków sądził, że w górach jest już wiosna. Tymczasem w niektórych miejscach wciąż leży dwumetrowa warstwa śniegu. Wycieczka musiała zmienić trasę marszu i zgubiła się. Ratownicy odnaleźli uczestników dopiero nad ranem następnego dnia. Byli zmarznięci i wystraszeni. Na szczęście nikomu nic się nie stało. "Renegate" budzi potężne emocje. Niemiecki sąd konstytucyjny zabronił stosowania go na terenie tego kraju. Sędziowie orzekli, że nie można ratować jednych, poświęcając życie innych ludzi. Polskie zasady zestrzeliwania opisano w niewielkiej czerwonej książeczce. - Nauczyłem się jej na pamięć. W portfelu noszę kopertę wielkości karty kredytowej z napisem" Zeus 1"- pokazuje minister. Przyznaje, że w jej życiu skończyła się pewna epoka. - Muszę się oswoić z myślą, że świat poza Woronicza istnieje- żartuje. Na razie chce odpocząć od telewizji i od pracy. - Przez ostatnie miesiące zasuwałam na pełnych obrotach. Sporo zdrowia i wysiłku kosztowała mnie obsługa pielgrzymki papieża Benedykta XVI. Muszę to odreagować- wyjaśnia. Jeszcze trochę cierpliwości. Zima jest już w odwrocie. Pierwszy dzień wiosny, chociaż chłodny, będzie jednak słoneczny. A pod koniec marca zawita do nas... zwrotnikowe powietrze! Astronomiczna wiosna zacznie się 20 marca o godzinie 19. 25. Jak twierdzą specjaliści z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, tego dnia aura będzie jeszcze zimowa. Hipermarkety zmieniają swoich właścicieli. Wczoraj należąca do Metro Group sieć handlowa Real ogłosiła przejęcie od firmy Casino polskiej sieci francuskiego Geanta. Natomiast do Tesco już wkrótce będą należały sklepy Leader Price'a. Real przejmie też funkcjonujące już sklepy Geanta oraz miejsca, gdzie planowano ich dalszą budowę. Właściciele Reala zapewniają, że zatrudnienie w sieci hipermarketów wzrośnie do ponad 13 tys. pracowników. Gdańscy radni podjęli uchwałę o przekazaniu miliona złotych na odbudowę kościoła św. Katarzyny. Pomoc finansową zadeklarowali też prezydenci Sopotu( 100 tys. zł) , Gdyni( 100 tys. zł) i Redy( 15 tys. zł). Ale odbudowę zabytkowej świątyni może wspomóc każdy. Wystarczy wpłacić pieniądze na specjalne konto. Można też wysyłać SMS lub zadzwonić pod specjalny numer z telefonu stacjonarnego. Przyczyny pożaru wciąż nie są znane. Prokuratura zakończyła na razie oględziny kościoła. Mimo pochlebnych recenzji jest to jedyny film w dorobku braci Kaczyńskich. Jednak chłopcy już przez cały okres dzieciństwa zostali dla kolegów Jackiem i Plackiem. Lech Kaczyński nie żałuje, że jego filmowa kariera się nie rozwinęła, a do swojego aktorskiego talentu podchodzi z rezerwą. Szykowne suknie pań , i starannie skrojone garnitury panów przede wszystkim prawdziwą rewię damskich kapeluszy. To one są każdego roku największą atrakcją dla odwiedzających to miejsce. Wśród propozycji damskich nakryć bywają i takie, których za nic w świecie nie można uznać za piękne lub praktyczne. No, ale o gustach się nie dyskutuje... Jest śledztwo w sprawie" afery billboardowej". Wszczęła je warszawska prokuratura, która chce sprawdzić, czy z pieniędzy z PZU finansowano kampanię prezydencką Donalda Tuska( PO). Doniesienie złożył Jacek Kurski( PiS), który od dawna poluje na lidera opozycji. Samo rozpoczęcie śledztwa" w sprawie" nie oznacza, że Kurski mówi prawdę, ale spycha Tuska do defensywy. A to jest na rękę PiS-owi. Kiedy Elżbieta Baran- matka Sebastiana- dowiedziała się, że jej synek został zamordowany przez Daniela K., któremu tak bardzo ufała, w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Rodzina Sebastiana jest pod opieką psychologów. Z ich domu wychodzi młoda kobieta. - Jestem ich przyjaciółką. Nie będą rozmawiać. Zrozumcie- mówi przepraszająco. Brat śmiał się z niego, że nie ma dziewczyny. Czy dlatego go zabił? Wszyscy zachodzą w głowę, co mogło pchnąć Krzysztofa S.( 26 l.) do tak potwornej zbrodni. Zadźgał nożem młodszego o dziewięć lat brata. Chwilę później zgwałcił kuzynkę. Zabójcy szuka teraz cała śląska policja. Wydawało się nieprawdopodobne, by po tylu godzinach wydostać malca żywego z pułapki. A jednak. Udało się! Niedzielne popołudnie, okolice miasta Kurukshetra w północnej części Indii. Po 50 godzinach wysiłków Prince jest najpierw w ramionach ratowników , potem swoich opiekunów. Tłum zgromadzony wokół ogromnej dziury, do której wpadł malec, wiwatuje. Ewelina Wolańska, radca prawny: Nasze prawo nie określa wysokości zarobków ani wielkości mieszkania, jakie powinna mieć osoba ubiegająca się o adopcję. Zgodę na adopcję wydaje sąd. Nie czekając na sądowe rozstrzygnięcia, amerykańska Polonia szykuje zbiórkę pieniędzy na mieszkanie dla Łukasza. - Jeśli nie znajdę mu rodziny, trafi do domu dziecka, ale po uzyskaniu pełnoletności będzie miał mieszkanie. Nie wyląduje na ulicy- pociesza się pani Agnieszka. Adam Walczak( 23 l.) pracuje na budowie. Jego partnerka Magda Dobrowolska( 21 l.) jest ekspedientką w sklepie. W ciągu tygodnia oboje spędzają w pracy mnóstwo godzin. Przez to swoim dzieciom poświęcają mniej czasu, niżby chcieli. Dopiero w czasie długiego majowego weekendu Anastazja( 3 l.) i Kamilek( 4 miesiące) mogli nacieszyć się rodzicami. Kiedy 18 stycznia tego roku nie wróciła na noc na stancję, w szukanie jej zaangażowało się wielu studentów. Wtorek, ostatni dzień kiedy widziano ją żywą. Tatiana, 25-letnia studentka IV roku, rano jest na zajęciach, wieczorem bawi się w klubie studenckim "Grawitacja". Potem z trzema koleżankami wybiera się do centrum miasta. Trwa akcja RMF FM i" Super Expressu", w której szukamy najwyższego urzędnika w Polsce, mogącego spojrzeć z góry nawet na Romana Giertycha! Urzędnik z Inowrocławia Krzysztof Jaworski( 23 l.) mierzy dokładnie 200 cm. Jest najwyższym mężczyzną w oddziałach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Polsce. Serbia. Ukrywający się od wielu lat serbski zbrodniarz wojenny gen. Ratko Mladić nie może już czuć się bezpieczny. Do poszukiwań człowieka oskarżonego o ludobójstwo i zbrodnie przeciwko ludzkości włączyli się amerykańscy i brytyjscy agenci. Ścigający Mladicia muszą się spieszyć, bowiem według ostatnich informacji były serbski generał przeszedł udar mózgu i jest bliski śmierci. Policja zdradza, że zdobyła informacje, iż na parkingu przed restauracją" Złoty pazur" przy ul. Mackiewicza na spotkanie umówiły się dwie 50-osobowe grupy. Nie mogły dogadać się w sprawie ściągania haraczy i wymuszeń okupów. Funkcjonariusze urządzili na nich zasadzkę. - Policja nie mogła dopuścić do nie kontrolowanego rozwoju wydarzeń mając informacje, że każda ze stron bierze pod uwagę siłowe rozwiązania- mówi nadkomisarz Dariusz Nowak z krakowskiej policji. To był wielki dzień w życiu Genowefy Wiśniowskiej. Prawa ręka Andrzeja Leppera i absolwentka moskiewskiej psychologii została wicemarszałkiem Sejmu. - Gieni się należało to stanowisko- nie kryją zadowolenia w Samoobronie. Wczoraj, od samego rana Wiśniowska była podekscytowana. - Czuję wielką odpowiedzialność i zaszczyt. To ukoronowanie mojej wieloletniej , mrówczej pracy- tłumaczyła. W takich sytuacjach lekarzom nie może zabraknąć ani, ani przyzwoitości zwykłego współczucia wobec cierpiącej osoby. Wyrzucenie założonej plomby jest wyrazem pogardy dla biednych ludzi. Nie każdy musi być pełnym poświęcenia Judymem. Ale każdy powinien zachowywać się przyzwoicie! To minimum, jakiego społeczeństwo musi wymagać od lekarzy, za których wykształcenie samo zapłaciło. Bardzo podobał się mu plac Centralny , i wszechobecna symetria wolne przestrzenie. Neil wraz ze swoim ojcem Keithem odwiedzili między innymi plac Centralny , i restaurację Stylowa typowe mieszkanie z segmentem i wersalką. Na stole czekała na nich polska czysta wódka i kieliszki. Zrobiła swoje. Anglik po kielichu postanowił nawet sprawdzić, czy wanna z czasów Gierka jest... wygodna. Po raz czterdziesty rozdano Grammy- nagrody amerykańskiego przemysłu muzycznego. Wypełniona po brzegi hala Radio City Music Hall w Nowym Jorku była miejscem ceremonii wręczania aż 92 nagród. Widowisko zgromadziło przed telewizorami ponad 1,5 miliarda widzów w ponad 170 krajach. O historii Radka pisaliśmy na łamach" Super Expressu" wielokrotnie. Sosnowiczanin został zaatakowany we wrześniu 2004 r. na klatce schodowej swojego bloku. Wychodził akurat do pracy. Mężczyzną, który chlusnął mu w twarz kwasem, miał być Stanisław S. Policja zatrzymała go wiosną ubiegłego roku. Później za kratki trafili jego kompani. Jolanta Żeleńska już we wrześniu ub. roku dostała wymówienie. Umowę przedłużano z miesiąca na miesiąc. Aż do lutego. Choć zapłaciła czynsz za luty, kazano jej opuścić lokal. Pani Jolanta- szefowa Stowarzyszenia Kupców Ulicy Piotrkowskiej- odmówiła. Została w pustym sklepie, którego szyby są szczelnie zaklejone papierami, a na drzwiach wisi ciężka kłódka. Kobiety pilnuje dwóch ochroniarzy wynajętych przez zarządcę, i dwóch, których wynajęła sama. Niekonwencjonalny sposób przemytu papierosów udaremnili świeccy celnicy. 700 tysięcy szt. papierosów znaleźli w dwóch atrapach maszyn cukierniczych do wyrobu ciastek. Papierosy bez polskiej akcyzy miały trafić do Niemiec. Celników kontrolujących kierowcę TIR-a zaskoczyła autentyczność dokumentów. Psy od razu wyczuły papierosy. Atak gazem sarin na tokijskie metro w 1995 r. zabił 12 osób, ponad 5 tys. trafiło do szpitala. Był to najpoważniejszy atak terrorystyczny w historii Japonii. Sekta pod zmienioną nazwą skupia w Japonii ok. 1,5 tys. wyznawców. Pogańskie obyczaje ku pamięci ofiar? Poseł Grzegorz Skwierczyński z Samoobrony przekonuje, że jest to spełnienie oczekiwań wyborców. - Mamy wiele sygnałów, że jakiś wójt , czy burmistrz prezydent nie realizuje programu, który głosił w kampanii wyborczej. Chcemy, by byli wybierani przez radnych. Wtedy takiego człowieka można byłoby odwołać- twierdzi Skwierczyński. Podkreśla, że podobne zdanie w tej sprawie wyraża część posłów PiS i LPR. Pamięta, jak dwa lata temu władze TVP obiecywały wszelką pomoc. - Prezesi mówili moim prawnikom, że będę zadowolony z odszkodowania. Że firma we własnym zakresie wyrówna mi odszkodowanie do takiej wysokości, jakby m był dobrze ubezpieczony. Dziś zarząd nie odpowiada na pisma- twierdzi. Zamiast porządnego odszkodowania, dostał od telewizji nagrody i darowizny. W sumie kilkadziesiąt tysięcy złotych. Największą w Polsce elektrownię wodną wybudowano na Wiśle we Włocławku( 160 MW). Nie trzeba jednak od razu spiętrzać Wisły, żeby wytwarzać energię elektryczną. Wiedzą o tym dziesiątki właścicieli małych elektrowni wodnych. Mają prąd na swoje potrzeby, a nadwyżki sprzedają. W porównaniu z innymi krajami, w Polsce potencjał jest niewielki i stanowi tylko 2,7 % ogólnej energii elektrycznej w Polsce. Wiesław N. był uważany za mózg gangu wołomińskiego. Zginął w ubiegły piątek w zamachu przy ul. Płowieckiej. Nieznani sprawcy ostrzelali jego samochód zaparkowany przed sklepem. Na razie nieoficjalne informacje dotyczące sekcji zwłok wskazują, że tylko jedna z kul( rykoszet) dosięgnęła Wiesława N. Według lekarzy, przyczyną jego śmierci mógł być zawał serca. Akcja wysadzania wiaduktu trwała wczoraj kilka godzin. Samo wyburzenie to kwestia kilkudziesięciu sekund. Ładunki wybuchowe musieliśmy rozmieścić w ten sposób, by cała konstrukcja złożyła się do środka- mówi Piotr Bik z gdańskiej firmy, która rozbiera wiadukt. Nowy obiekt ma być wybudowany w ciągu kilku miesięcy. Do tego czasu kierowcy muszą liczyć się z poważnymi utrudnieniami w ruchu. Na razie badania nie wychodzą poza mury instytutu. Nie są przeprowadzane bezpośrednio na ludziach. Cały czas sprawdzana jest ich skuteczność. Na razie waha się między 35 a 95 procent. Niestety, psy czasem się mylą. Może ich zgubić choćby zapach palącego papierosy. Pigmeje są tępieni również dlatego, że plemię to zamieszkuje tereny obfitujące w bogactwa naturalne, takie jak miedź , złoto, czy diamenty. Na nic zdają się apele międzynarodowych organizacji humanitarnych. Mordowanie Pigmejów nadal trwa. Według Sinafasi Makelo, reprezentującego interesy Pigmejów w Europie, od kul , ciosów maczet mogło zginąć już ponad 16 tys. jego ziomków. Buty są identyczne jak te, jakie od początku pontyfikatu pan Stanisław robił Janowi Pawłowi II, czyli z czerwonej miękkiej cielęcej skórki, z gumką pod językiem, na antypoślizgowej lekkiej podeszwie. Jedyna różnica to rozmiar. Buty Benedykta XVI są o dwa numery mniejsze od tych, które nosił nasz papież. Toruńska policja poszukuje przebierańca, który podaje się za policjanta. Około 40-letni mężczyzna okazując legitymację służbową wyłudza pieniądze w całym mieście. Udało się mu oszukać już kilka osób. Ostatni naiwny to stróż parkingowy, który stracił 40 zł. Lewy policjant pożyczył od niego na paliwo. Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie Henryki Bochniarz ,,,, i Marka Borowskiego Lecha Kaczyńskiego Jarosława Kalinowskiego Adama Słomki Stanisława Tymińskiego. U sześciu pozostałych kandydatów dopatrzyła się nieprawidłowości. Co przeskrobały komitety wyborcze Tuska i Leppera? Tusk wydał ponad dwa miliony zł więcej na reklamę, niż pozwalało prawo. Drugi- przyjął ponad 8 tys. zł z pominięciem rachunku bankowego. Nie ma już wątpliwości, kto jest mistrzem grilla. Polacy pokonali 28 zespołów z całego świata i po raz pierwszy zdobyli puchar. Do Wrocławia, gdzie zakończyły się VIII Mistrzostwa Świata w Grillowaniu przyjechali mistrzowie z całego świata. Potrawy były oceniane przez 110 niezależnych sędziów. Za każdą potrawę jury przyznawało punkty. 1 oznaczał, że potrawa jest niejadalna, 10 to danie wyśmienite. Maciej Zalewski( 50 l.), kiedyś wpływowy polityk Porozumienia Centrum i bliski współpracownik braci Kaczyńskich, niebawem może być wolny. Za kratami sprawował się tak dobrze, że więzienne władze chcą, by wyszedł przed końcem kary. Dyrekcja aresztu śledczego na Białołęce wystąpiła o warunkowe przedterminowe zwolnienie Zalewskiego. Zrobiła to, bo skazany jest wzorowym więźniem. Jakie ma szanse na wolność? Sąd penitencjarny zdecyduje o tym 4 lipca. Przyczyną tej zadziwiającej dla Europejczyków decyzji jest postać Prosiaczka, przyjaciela Kubusia. Według islamu świnia jest uznawana za zwierzę nieczyste. Dlatego telewizja publiczna w kraju, w którym islam wyznawany jest przez większość, zdecydowała się zdjąć bajkę z anteny. Każdy, kto bez prosiaczka nie może żyć, ma wyjście- może kupić sobie kasetę VHS albo płytę DVD. To zakazane nie jest. Nie mogliśmy sobie pozwolić na romantyczną kolację ani wspólną kąpiel przy świecach. W pokoju za ścianą byli jego rodzice, w kolejnym siostra z małym dzieckiem. Taka oprawa mogłaby wzbudzić w nich podejrzenia. Siedzieliśmy w pokoju Maćka, oglądając jakiś film. On włożył pod drzwi kapeć, to uniemożliwiało szybkie ich otwarcie z zewnątrz. Gwarantowało odrobinę intymności. Jednak nie planowaliśmy niczego "zdrożnego". To, co się stało, wynikło spontanicznie. Na to niezwykłe spotkanie każdy powinien ze sobą zabrać atrybuty włóczykija: kapelusz ,, laskę tobołek wypełniony pysznościami. Zadanie będzie jedno: przejść pewien odcinek pieszo, ewentualnie przejechać na rowerze. Im, tym więcej kilometrów więcej punktów. Czekają nagrody. Celem spotkania włóczykija jest propagowanie zdrowego stylu życia ,, alternatywnego spędzania wolnego czasu podziwiania piękna przyrody Kotliny Żywieckiej. Od pięciu dni na ulicach Wrocławia stoi największy korek w kraju. Mieszkańcy błagają, aby kierowcy, którzy nie muszą, nie wjeżdżali do miasta. Lepiej nadłożyć kilometrów, omijając Wrocław, a mimo to szybciej dojechać do celu. Sznur tirów przecina niemal cały Wrocław, ma dziesięć kilometrów długości, stoi w nim kilkaset ciężarowek. Zanim udaje się im wyjechać z miasta, mija często cały dzień. We Wrocławiu zostają po nich ogromne ilości spalin. Rozpoczął się powrót VI zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku. Wczoraj, na lotnisku w podszczecińskim Goleniowie, wylądował samolot z ok. 200 żołnierzami, którzy wrócili do domu po półrocznej służbie. Wraz z pierwszą grupą podwładnych do kraju przyleciał dowódca zmiany, gen. dyw. Edward Gruszka. Piłeś? Nie masz czym jechać! Czy pomysł Ziobry spowoduje bardziej długotrwałe skutki? Jest taka szansa, bo samochód dla kierowcy, szczególnie płci męskiej, jest często czymś najważniejszym w życiu. Propozycja jest taka: policja zatrzymuje pijanego kierowcę i po udowodnieniu mu, że pił alkohol zabiera mu samochód na poczet kary. Kierowca może wykupić swoje auto, musi jednak sowicie za nie zapłacić. Od 100 do 750 000 zł. Recydywiści stracą samochód na zawsze. W tragicznym wypadku samochodowym stracił ukochaną córeczkę. Swój wynalazek dedykuje właśniej jej. W niewielkiej kalifornijskiej mieścinie Los Gatos wielka radość. Wszyscy czekają na polskiego geniusza, jak nazywają sąsiedzi Janusza Liberkowskiego. To on okazał się najlepszym wynalazcą amatorem w Ameryce. Konkurs organizuje stacja telewizyjna ABC. W czwartek rano na terenie stoczni utonął 60-letni pracownik Gdańskiej Stoczni Remontowej. Wózek akumulatorowy, którym jechał wraz z kolegą, spadł z nabrzeża do basenu stoczniowego. Do zdarzenia doszło ok. godz. 5 rano. Drugiemu stoczniowcowi udało się wypłynąć- stwierdzono u niego wychłodzenie organizmu. Wczoraj posłowie słuchali niezwykle ważnego dla ludzkości sprawozdania z rządowego projektu ustawy o ratyfikacji międzynarodowej odpowiedzialności za szkody spowodowane zanieczyszczeniem olejami bunkrowymi przyjętej przez Międzynarodową Organizację Morską. Co z funduszami alimentacyjnymi? Odpowiedni projekt ustawy wraz z zebraną liczbą 180 tysięcy podpisów zalega w Sejmie od 22 grudnia 2005 roku. Faceci są dyskryminowani! Dowód? Nasze reporterki wybierające się z Warszawy na Mazury, już po trzech minutach oczekiwania mogły ruszać w podróż. A panowie? Cóż... Pierwsze i jedyne auto zatrzymało się przy nich dopiero po kilku kwadransach! Sobotni poranek. Z nieba leje się żar. Nasze dziewczyny ustawiają się za Warszawą. Na szyi zawieszają kartkę z napisem "Mazury". II wojna światowa skończyła się ponad pół wieku temu. Ale od 1945 r. do dziś wciąż gdzieś na świecie wybuchają lokalne konflikty, toczą wojny. W bardzo wielu z nich brali udział Polacy. Ponad 30 tysięcy żołnierzy! Rozdzielali zwaśnione strony w ramach misji pokojowych ONZ. Albo sami z ochotą wplątywali się w lokalne wojenki i rebelie. Wczoraj powiększyło się grono aniołków. Na małym cmentarzu w Żarowie( Dolny Śląsk) pochowano Sebastianka Barana, dziesięciolatka, którego przed tygodniem brutalnie zamordował jego trener karate. Sebastian za tydzień obchodziłby urodziny. Miał kochającą rodzinę , i swoje pasje marzenia. Zginął okrutną śmiercią z rąk człowieka, który uczył go sportu. Czwartkowy , słoneczny poranek, 7. 20. Przed hotel Parkowa podjeżdża rządowe BMW. Do samochodu wsiada Kazimierz Marcinkiewicz( 47 l.) i jego żona Maria. Auto szybko rusza. W ten sposób były szef rządu zaczyna swój pierwszy dzień pracy jako komisarz Warszawy. Nowy szef Warszawy do urzędu dociera jednak na piechotę. - Przyszedłem, bo lubię spacerować- zdradza Kazimierz Marcinkiewicz. Sprawa stała się na tyle poważna, że trafiła pod obrady Dumy. Posłowie od razu zaapelowali do rządu, by wreszcie coś z tym zrobił, żeby alkoholu było w Rosji pod dostatkiem. Od lat 90., kiedy to półki sklepów monopolowych były puste, to najpoważniejszy alkoholowy problem w tym kraju. Komendant główny policji już kilka lat temu zabronił montowania jakichkolwiek terminali w jednostkach policji. Wyjątkiem były centrale banków. Nakazał też zdemontowanie istniejących terminali. O współpracy z policją, niestety, nie chcieli z nami rozmawiać członkowie zarządu agencji. Prezes Bogdan Kościuczyk odesłał nas do dyrektor Anieli Kotowicz. Ta rzuciła słuchawką. Zdziwiony współpracą policji z agencją ochrony jest nadkom. Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej w Białymstoku. Sześciolatek Maximiliano Arellano de la Noe wykłada na Akademii Medycznej w meksykańskim mieście Toluca. Z poważną miną tłumaczy studentom co to jest osteoporoza, czym się objawia i jak ją leczyć. Zajęcia zaczął prowadzić w wieku 2 lat. Jego zdolność zapamiętywania jest niesamowita. W wieku 3 lat znał większość światowych stolic. Przeciwnicy jego wykładów twierdzą, że Max nic nie rozumie z wiedzy, którą przekazuje studentom, a jedynie mechanicznie powtarza zapamiętane wiadomości. Jan Paweł II może być niebawem beatyfikowany. Mogłoby się stać to 16 października tego roku, w 30. rocznicę wyboru Karola Wojtyły na papieża. Wskazuje się na słowa Benedykta XVI wypowiedziane w czasie jego pielgrzymki do Polski:" do zobaczenia, jak Bóg da, w Krakowie". Odczytano je jako zapowiedź rychłego przyjazdu papieża do Krakowa, gdzie wyniósłby na ołtarze Jana Pawła II. Potem polski papież zostałby w Watykanie kanonizowany. Chwycił więc za swą wiatrówkę i w oknie akademika urządził punkt strzelecki. Niestety, bizonów w Kozim Grodzie nie ma, więc przybysz zza oceanu mierzył w ludzi. Do przechodzącego ulicą 28-letniego mieszkańca Ostrowca Świętokrzyskiego oddał dwa strzały. Trafił w ramię. Policjanci zatrzymali Amerykanina ze sztucerem w ręce. Grozi mu do 3 lat więzienia. O zdarzeniu powiadomiono też ambasadę USA. Ale to się zmieniło. Dziś Bilbo, pies ratownik, zwija się jak w ukropie. Anglię, podobnie jak resztę Europy, nękają niespotykane od dziesiątków lat upały. A jak, to jest ciepło jest i robota. Dla czworonożnego ratownika także. Kilkugodzinny dyżur na plaży z trudem wytrzymują roznegliżowani turyści, a co dopiero psisko, odziane w takie futerko. USA. To prawdziwy cud! Pewien czteroletni chłopiec wypadł z jedenastego piętra wieżowca w amerykańskim mieście Albany w stanie Nowy Jork na betonowy chodnik i przeżył. Chłopiec mimo upadku cały czas był przytomny i nawet odpowiadał na pytania lekarzy. Jego matka, recepcjonistka w tym samym szpitalu, do którego trafiło dziecko, zostanie oskarżona o spowodowanie zagrożenia życia. Tymczasem każde dziecko wie, że klasztoru bronili hitlerowcy. Polacy zdobywali to wzgórze. W Bielsku-Białej jest al. Bohaterów Monte Cassino. Ale na stronie internetowej- Obrońców. Dlaczego w banku za bohaterów uważają hitlerowców? Bankowcy tłumaczą, że błąd powstał przy" ściąganiu danych z zewnętrznych serwerów". A od kwietnia 2004 r. strona z adresem powinna przestać funkcjonować. " Pomyłka wynikła z błędu technicznego , a nie z nieznajomości polskiej historii"- tłumaczą bankowcy. Kłomino leży około 15 km od Bornego Sulinowa. Do 1992 r stacjonowali tu Rosjanie. Teraz straszą budynki ogołocone z szyb i armatury. Poza kilkoma bezdomnymi prawie nie ma w nim ludzi. - Johannowi Reischowi miasteczko od razu się spodobało. Dostaliśmy od niego biznesplan- mówi Józef Tomczak, burmistrz Bornego Sulinowa. Gmina jest skłonna sprzedać teren Kłomina( 200 ha) za 1 mln zł. Radni liczą na zyski z podatków. To właśnie pod pretekstem postawienia Modrzejewskiemu zarzutu w tej sprawie w lutym 2002 r. zatrzymali go funkcjonariusze UOP( był już wtedy prezesem Orlenu). Jego zatrzymanie wywołało polityczną burzę- opozycja uznała, że posłużyło pozbyciu się Modrzejewskiego z Orlenu- nazajutrz został odwołany ze stanowiska. Powołano sejmową komisję śledczą do wyjaśnienia tej sprawy. Według sądu, jedynym dowodem obciążającym Modrzejewskiego były zeznania Wieczerzaka. Wyrok jest nieprawomocny. Bardzo panią proszę o interwencję w FPNP. Mam już 80 lat, a moje zdrowie się pogarsza. Czekam na pomoc z fundacji i te świadczenie bardzo by się przydało mi. Potrzebne dokumenty wysłałem już dawno, a pieniędzy jak nie widać, tak nie widać. Dłużnik, który nie jest już w stanie spłacać kredytu, może wystąpić o ogłoszenie upadłości. Musi złożyć wniosek, zapłacić 500 zł i czekać na decyzję. Konsumenckie Kolegia Orzekające przy delegaturach Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji rozpatrzą wniosek. Z upadłości będzie mógł skorzystać każdy, kto nie jest w stanie spłacać kredytu, a wartość jego majątku jest mniejsza niż długu. Zbankrutować będzie można tylko raz. Ugryzienia osy ,, i pszczoły trzmiela szerszenia mogą być niebezpieczne. Ostra reakcja alergiczna tzw. wstrząs anafilaktyczny może zdarzyć się w każdej chwili. Według alergologów, tak silnie uczulonych jest prawie 2 mln Polaków. Użądlone miejsce zaczyna puchnąć i boleć. Pojawia się drapanie w gardle ,,,,, wysypka nagły spadek ciśnienia duszność trudności w oddychaniu bóle brzucha. To wstrząs anafilaktyczny. Kiedy pańskie dzieci nie wracają o dziesiątej, to co pan robi? Rozmawiam, dyscyplinuję. Bo problem karcenia, jak one mają po metr dziewięćdziesiąt, jest teoretyczny. A jak, to były mniejsze lał je pan? Karciłem. Klapsem w tyłek? Oczywiście. Nie jestem ideałem. Ponoszę porażki , niepowodzenia wychowawcze. Kraków. Do czterech wzrosła liczba śmiertelnych ofiar sobotniego wypadku samochodowego, do którego doszło na jednej z ulic w Krakowie. W niedzielę w szpitalu zmarły dwie 19-letnie pasażerki pojazdu. W wypadku na miejscu zginęła 19-letnia dziewczyna kierująca toyotą corollą oraz 23--letni mężczyzna. Do tragedii doszło, kiedy kierująca utraciła panowanie nad pojazdem podczas wyprzedzania innego samochodu. Auto wypadło z drogi i uderzyło najpierw w betonowy przepust, a następnie w drzewo. Werdykt zapadł, ale wciąż wiele pytań jest bez odpowiedzi. Kto zawinił, że na miejscu nie było karetki? Dlaczego policjanci dali się zaskoczyć bandytom? Czemu akurat wtedy szwankowała łączność? Dla Krystyny Szczuckiej to mała pociecha, że mordercy jej syna zginęli w strzelaninie. Wciąż pyta o winnych śmierci syna. Katowice. Osobom poszkodowanym w katastrofie hali targowej w Katowicach, która miała miejsce 28 stycznia, wypłacono dotąd zaliczki na ponad połowę kwoty polisy, na którą od odpowiedzialności cywilnej ubezpieczony był właściciel zawalonej hali, a więc Międzynarodowe Targi Katowickie. Z łącznej kwoty, wynoszącej blisko 5 mln zł, firma Allianz wypłaciła poszkodowanym ponad 2,5 mln zł. Do zamachu w pobliżu miejscowości Al-Mashru doszło 12 września 2004 r. Ok. godz. 16. 30 tuż obok polskiego patrolu wybuchły dwie bomby. Z obu stron drogi zaczęto strzelać do nich z granatników i broni maszynowej. Atak nastąpił z bliska, w wąskiej uliczce. Zasadzka była starannie przygotowana. Zażarta walka trwała kilkadziesiąt minut. Nasi bronili się dzielnie. Zabili kilku napastników. Z pozoru niewinna kłótnia o pieniądze. Nagle Maria Sz.( 28 l.) sięga po nóż i wbija go w plecy własnej matki. Ostrze zagłębia się na kilkanaście centymetrów i niemal przebija kobietę na wylot. Ranna ma jeszcze siłę wyjść z kuchni przed dom. Umiera w swoim ogrodzie. Gdy wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość, Elżbieta Janicka( 42 l.) była pewna, że jej los się odmieni. Że partia, która tak wiele mówi o wspieraniu rodzin, otoczy ją opieką. Pomyliła się. Gdy do ministerstwa zawitał Ludwik Dorn, zwany Żelaznym Ludwikiem, wyrzucono ją z pracy. Nie ma prawa do emerytury, może jedynie liczyć na kilkaset zł zasiłku. Wszystko przez jej byłą szefową Wiesławę Salach( 58 l.), która zatrudnia dzieci swoich przyjaciółek. Klasztor na Jasnej Górze przeżywa prawdziwe oblężenie. - Ten rok dał nam bardzo dużo. Wiele się zmieniło. Po wielkim smutku, jaki czułam zaraz po śmierci Ojca Świętego, dzisiaj żyje we mnie nadzieja, że Jego słowa zmieniają powoli wszystkich Polaków. Mnie też. Na lepsze- mówi Mariola Rosikon( 19 l.) z Żarek Letniska koło Częstochowy. Budowlaniec z zawodu, przez kilkadziesiąt lat pił na umór. Dziewięć lat temu rzucił wódkę. Do szkoły poszedł, żeby go do koleżków nie ciągnęło. Zeszyty dostał od nauczycielki za sprzątanie lasu. Książki albo, albo kupił znalazł, gdy szukał złomu po śmietnikach. Nauczyciele pamiętają go doskonale: z reklamówką książek i przyborów szkolnych, w ciapach na zmianę( to w dzisiejszych czasach pamiętają najbardziej) był na długo przed lekcjami. Mamy już dość! To nie koniec żenującego koalicyjnego serialu. Dziś ani przez długi weekend zapewne nic się nie wydarzy. Ale już po nim wszystko wróci do normy: kto, z kim, przeciw komu i za ile. - Podpiszemy po świętach- mówi spokojnie członek zarządu LPR. Na szczęście za oknem jest coraz cieplej i zamiast gapić się w telewizor na ciągłe przepychanki dużych chłopców z Wiejskiej, można zająć się czymś pożytecznym. W środowy wieczór policjanci weszli do trzech burdeli- w Warszawie , Łomiankach i w Ciechanowie. Zatrzymali 23 osoby- właścicieli agencji , i ochroniarzy zatrudnione tam kobiety. Wszystkie przybytki rozkoszy dawały dochód zorganizowanej grupie przestępczej, która działa na terenie Nowego Dworu Mazowieckiego i Twierdzy Modlin. Gangsterzy mają na swoim koncie zabójstwa ,,, i wymuszenia kradzieże handel przemyt narkotyków. Jak się dowiedzieliśmy, Zuber odda dziecko, kiedy Samusionek zapewni go publicznie, że będzie mógł się widywać z córeczką. - Jak mam tak żyć? Do czego ten człowiek chce doprowadzić? On interpretuje prawo na swój sposób. Mam prać publicznie swoje brudy, a on będzie miał dostęp do dziecka, kiedy będzie chciał? Od tego są sądy- grzmiała aktorka. Tuż obok nas odbędą się wybory, które- mimo że ich wynik jest już znany- powinny i nas zainteresować. Antydemokratyczne praktyki tuż za granicą Polski nie mogą być nam obojętne. Niedzielne wybory na Białorusi niewiele mają wspólnego z demokracją. Zastraszanie i eliminowanie z mediów przeciwników Łukaszenki ,, a także łamanie wolności prasy spodziewane oszustwa przy urnach sprawią, że obecny prezydent nie odda władzy. Kilkunastu maturzystów z Poznania, którzy nie zdali matury, poinformowało tamtejszą Okręgową Komisję Egzaminacyjną, że nie chce skorzystać z amnestii Romana Giertycha. Wcześniej o ośmiu takich maturzystach informowała OKE w Łomży. - Wolimy za rok poprawiać egzamin i nie być naznaczonymi amnestią. Chcemy mieć normalne świadectwo- deklarują uczniowie. Dwaj młodzi strażnicy municypalni byli niestety pijani: kierowca miał we krwi 1,6 promila alkoholu, zaś jego kolega trochę więcej— 1,8. Na tę okoliczność policja nie badała przygodnego pasażera. Ich sprawa, niezależnie od ewentualnych sankcji służbowych w urzędzie gminy, znajdzie się na wokandzie Kolegium Orzekającego, a to tylko dlatego, iż nikt nie został ranny. Inaczej trafiłaby do sądu. Z dużych miast wojewódzkich tylko w Płocku płacimy mniej za przejazd komunikacją miejską. Normalny bilet sieciowy kosztuje w tym mieście 30 złotych. Najdroższa "sieciówka" jest we Wrocławiu i Kielcach— kosztuje 60 złotych. W Szczecinie pasażerowie płacą miesięcznie 55 złotych, w Krakowie 46 złotych, w Warszawie 45 złotych, a w Katowicach 34 złote. Poznaniacy na normalną "sieciówkę" wydać muszą 33,20 złotych. Od kilku miesięcy do Polski szerokim strumieniem zaczęły napływać rozmaite wersje„ jednorękich bandytów”. Większość pochodzi z państw Europy Zachodniej, głównie z Holandii, w których wprowadzono w tej dziedzinie bardziej rygorystyczne regulacje; część natomiast z Czech, w których niedawno ruszyła produkcja tego sprzętu. Kupowanie w sklepach z używaną odzieżą dawno już przestało być dla nastolatków i studentów wstydem. — Na Zachodzie większość młodzieży kupuje w tzw. second-handach i nie jest to niczym niewłaściwym, w takich miejscach ubiera się wiele znanych aktorek i modelek— mówi Bożena Świdurska, właścicielka jednego ze sklepów w Poznaniu. Kolejny etap to muzyka. Krzesimir Dębski po obejrzeniu pierwszego montażu może wreszcie zacząć komponować muzykę, którą zresztą nosił w sobie od rozpoczęcia pierwszych zdjęć. Z jego muzyką film będzie mógł wejść w fazę synchronizacji, czyli ostatecznego zgrania efektów dźwiękowych z obrazami. Po tym etapie pozostanie już tylko zrobienie kopii i na przełomie stycznia i lutego— a więc w terminie planowanym— odbędzie się premiera. Pierwszy w pełni kompleksowy system zagospodarowania odpadów komunalnych w Wielkopolsce powstanie na terenie Związku Gmin Regionu Słupeckiego. Poza dziewięcioma zainteresowanymi gminami, w przedsięwzięciu bierze udział Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa , oraz firma Ekoprojekt z Poznania firma Kapak z Berlina. Docelowo myśli się o rozbudowie tego systemu na całe województwo wielkopolskie. Temperatura była tak wysoka, iż odpadł nawet tynk, do generalnego remontu nadaje się też korytarz( właśnie odnowiony przez mieszkańców). Strażacy wstępnie określili straty na 15.000 złotych. Jak przypuszczają, pożar spowodowany być może został zaprószeniem ognia, najprawdopodobniej od niedopałka papierosa. Sąsiedzi twierdzą, że tego wieczoru w mieszkaniu odbywała się alkoholowa impreza. Być może pożar był bezpośrednim jej skutkiem. Bardzo źle się dzieje, gdy coraz więcej kierowców siada za kółkiem po wypiciu alkoholu, jest zaś jeszcze gorzej, gdy to samo robią stróże porządku. Tym razem chodzi o Straż Miejską z Obornik. Służbowy Polonez został skasowany, oni sami oraz przygodny pasażer, wyszli z wypadku bez szwanku. Na zawołanie potrafi on regulować klimatyzację samochodową, wybierać numery znajdującego się w aucie telefonu, wyszukać w radioodtwarzaczu pożądany program radiowy. Wykonuje to skrupulatnie, a nie przeszkadzają mu w tym ani, ani, ani towarzyszące jeździe samochodem odgłosy pędu powietrza nastawiona na najwyższe obroty dmuchawa głośna muzyka. Czuły mikrofon, mniejszy niż kość do gry, umieszczony na kolumnie kierownicy, sam bowiem potrafi pomijać obce efekty akustyczne. – Niestety, nie wiemy do jakich celów została użyta pieczątka z napisem" wojewoda poznański"— mówi komisarz Andrzej Kubica z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. — W piwnicy i łazience jednego z domów w podwrocławskich Krzykach wśród podrobionych dokumentów nie znaleźliśmy żadnego podbitego pieczątką wojewody poznańskiego. I jeśli podejrzany takiego dokumentu nie wskaże, trudno będzie go odnaleźć. Aż trzy ustawy nakładają na gminy obowiązek segregacji , lub unieszkodliwiania wykorzystania odpadów. Jednej gminie trudno jest zorganizować system obejmujący segregację ,, oraz zakłady przerabiające surowce wtórne firmy utylizujące odpady nie nadające się do powtórnego wykorzystania wysypiska dla tego czego nie można, ani, ani przerobić unieszkodliwić. Przede wszystkim występuje tu problem z pozyskaniem odpowiednio dużej ilości śmieci, które nadawałyby się do przerobu. Dlatego łatwiej utworzyć taki system dla kilku lub kilkunastu gmin. Rzecznik moskiewskiej organizacji Greenpeace Iwan Błokow powiedział w związku z tym redakcji magazynu niemieckiego "Stern":— Tego rodzaju pływające elektrownie są niebezpieczniejsze niż normalne, gdyż odpady radioaktywne musiałyby być później przywiezione z Afryki względnie Azji do Rosji. A tam przecież już teraz nie wiadomo, gdzie je bezpiecznie składować. — Nie sądzi chyba pan jednak, że możemy powiedzieć wszystko. Jak wtedy mielibyśmy chronić te osoby? Siłą rzeczy muszą być i dezinformacje— mówi kompetentny policjant mający niebawem chronić świadków koronnych. Dopóki nie zostaną przekazane szczegółowe przepisy wykonawcze nie ma o czym mówić, a i tak wiadomo, że będą to informacje objęte tajemnicą. O tym, w jaki sposób wykorzystywane są zboża zbierane w Polsce najlepiej świadczy przykład gospodarstw starosty i starościny wczorajszych dożynek w Pniewach. Można przyjąć że są reprezentatywne przynajmniej dla rolnictwa całego regionu. Okazuje się, że w Wielkopolsce rolnicy większość zebranych zbóż przeznaczają na pasze dla swoich zwierząt. Czynią tak wspomniani starościna i starosta. Świąteczna sobota spowodowała, że zapowiadana na 15 sierpnia akcja zatrzymywania i deportacji nielegalnie pracujących w naszym kraju nie doszła do skutku. Po Polsce nie kursuje jeszcze autobus, który zabierać miał stojące przy drogach prostytutki. Policja zapowiada jednak, że nadejdzie dzień, w którym "tirówki" znikną z dróg. I właśnie w czasie ostatniego pobytu w Poznaniu trwającego 2 tygodnie poeta zagłębiał się w Bibliotece Raczyńskich w studiowaniu Statutu Litewskiego Lwa Sapiehy, co było mu pomocne do napisania Pana Tadeusza. Proponuję uczczenie tego faktu tablicą na wzór tablicy Sienkiewicza na frontonie Bazaru. Poznań jest właściwie jedynym większym miastem na terenie naszego kraju, na które spoglądały oczy wielkiego poety. W sumie w tej nocnej akcji uczestniczyło pięć jednostek, czyli 15 strażaków. Ratownikom udało się w ciągu dwudziestu minut zlokalizować źródło ognia, jednak płonące pomieszczenie było nie do uratowania, wypaliło się całkowicie. Na spalonym tapczanie odkryto zwłoki właściciela mieszkania, zginął podczas snu. Akcja, wraz z porządkowaniem i zabezpieczeniem zgliszcz zakończyła się o 5. 23. — Są ludzie, którzy starają się wprowadzać pewne udogodnienia. Znajomy lutnik zwierzał się mi kiedyś, że do mniejszych szpar zamiast wstawek używa szpachlu, tak jak w technice meblarskiej. Obraził się na mnie, gdy spytałem, czy przy większych szparach stosuje tapetę. Pewnych rzeczy nie można przeskoczyć— tłumaczy lutnik. — My mówimy, że nie, ale ten majster zły, który źle skleił ten po którym nie można poprawić. Uruchamiany system ma stać się zaczątkiem większego, obejmującego całą Wielkopolskę. Ma on działać w oparciu o wydzielone przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa grunty i budynki, które będą użytkować realizujące program firmy. W ten sposób wykorzysta się leżące odłogiem grunty i niszczejące budynki na wysypiska śmieci oraz zakłady utylizacyjne i przetwarzające surowce wtórne. Dodatkowym zyskiem będzie stworzenie nowych miejsc pracy. Na szczęście do wybuchu nie doszło, strażacy zjawili się błyskawicznie, natychmiast zaczęli polewać butle i ewakuować mieszkańców zagrożonego domu. Po godzinie 15 przyjechał samochód ze specjalnym basenem z wodą, w którym umieszczono niebezpieczne butle. Przyczyną tego groźnego epizodu był prawdopodobnie błąd popełniony przez ekipę spawaczy. Trwa dochodzenie w tej sprawie. BUDKA SUFLERA to świetny przykład na długowieczność muzyków. Zaczęło się na dobre w roku 1972, kiedy to trzon zespołu tworzyli Krzysztof Cugowski i Romuald Lipko. W 1975 roku ukazał się pierwszy album grupy" Cień wielkiej góry", na którym oprócz utworu tytułowego znalazł się między innymi utwór" Jest taki samotny dom". — Na tym budynku, gdzie znajduje się jeszcze Biała Dama zostanie umieszczone duże malowidło ścienne— mówi pracownik Biura Plastyka Miejskiego Urzędu Miasta w Poznaniu. — Aktualnie ta ściana jest w bardzo złym stanie. Firma, która zareklamuje się w tym miejscu wyremontuje tę powierzchnię i będzie uiszczać miesięczną opłatę Wydziałowi Gospodarki Komunalnej. W okresie międzywojennym pałac w Kadynach nie był zamieszkały. Salony na parterze udostępniono publiczności i pełniły one rolę muzeum. A że sympatie monarchistyczne w Niemczech nie wygasły, do Kadyn przyjeżdżali nie tylko, ale także, a nawet mieszkańcy pobliskiego Elbląga liczne wycieczki z Prus Wschodnich turyści z głębi Rzeszy. Dla światowych producentów odzieży Polska staje się coraz ważniejszym rynkiem zbytu. Świadczy o tym między innymi coraz liczniejszy udział firm zagranicznych w targach mody odbywających się co roku w Poznaniu wiosną i jesienią. Polscy producenci nie dają za wygraną, dotrzymując kroku modzie i zachodnim nowinkom. - Już po raz kolejny musiałem iść na drugi koniec miasta, aby rodzicom przestrajać telewizor i dekoder- mówi Czytelnik. - Ludzie starsi gubią się w technicznych problemach z tym związanych, a takie ciągłe zabawy ze zmianą pasma nadawania to brak szacunku dla abonentów. Sprawdziliśmy i niestety, informacje Czytelników są prawdziwe. Tylko kiep chciałby pracować dłużej, jeśli za krótszy tydzień roboczy może uzyskać równą zapłatę. I taką mamy społeczną ocenę projektu ustawy o wszystkich sobotach wolnych. Jednakże zgodnie z rzymską zasadą" cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i wyglądaj końca" wypada zastanowić się nad ogólnymi i być może słabo postrzeganymi skutkami tej jakże atrakcyjnej propozycji. Na desperacki krok zdecydowała się 19-letnia mieszkanka Radymna. 21 grudnia około godz. 17 dziewczyna położyła się na torach tuż przed nadjeżdżającym pociągiem. Maszynista nie miał szans na zatrzymanie rozpędzonego elektrowozu. W tym roku było to już 46 samobójstwo w województwie przemyskim. Najmłodsza z osób, która targnęła się na własne życie, miała 16 lat, najstarsza 73. Rower pana Tomasza jest najprzedziwniejszym wehikułem jaki można sobie wyobrazić. Złożony z kilkudziesięciu części, stanowi swoisty międzynarodowy składak, ponieważ prawie każda część jest z innej zagranicznej firmy, jakie w przeszłości i obecnie specjalizowały się i specjalizują w produkcji jednośladów. Bo w tym wehikule, na którym jego właściciel zaplanował sobie odbyć podróż liczącą kilka tysięcy kilometrów, wszystko musi grać, jak w szwajcarskim zegarku. W czwartek przed południem osiemdziesięciopięcioletni mieszkaniec jednego z domów przy ulicy Czarnieckiego w Przemyślu, Jan S., zaatakował siekierą pracownika Administracji Domów Mieszkalnych, gdy ten próbował wejść na dach, aby założyć osłony kominowe. Poszkodowany ma rozcięty policzek , oraz pękniętą szczękę wybitych pięć zębów. O połowę młodszy od napastnika Stanisław G. jest blacharzem. Od 1 stycznia 1999 roku Krosno przestało być województwem. Kilku mieszkańców Krosna zapytaliśmy czy nie żałują, że nie są już mieszkańcami stolicy regionu? - Mnie jest wszystko jedno, ponieważ Krosno przez te ponad 20 lat nie potrafiło niczego dla siebie wygrać- stwierdził starszy wiekiem mężczyzna. - Nie myślę o tym. Niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że przeciwieństwie do nas- ludzi zwierzęta bardzo źle znoszą wybuchy sylwestrowych petard. Dla naszych czworonogów eksplozje świątecznego szaleństwa to olbrzymi stres. Zdaniem weterynarzy odgłos wybuchów petard i sztucznych ogni wzbudza u przeważającej większości psów paniczny lęk, a około 30 procent wpędza wręcz w chorobę psychiczną. Jedyną szansą, by zwierzaki przetrwały jakoś tę noc są środki uspokajające. - Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że mamy do czynienia z bardzo poważnym kryzysem wewnątrz koalicji- powiedział wczoraj na spotkaniu z dziennikarzami Jerzy Osiatyński, poseł na Sejm. - Nie uważamy, że Polsce są potrzebne przyspieszone wybory parlamentarne. Twierdzimy, iż rozpoczęte reformy powinniśmy doprowadzić do końca, poprawiając tym samym sytuację ludzi w naszym kraju- dodał J. Osiatyński. W rejonie jednego z fortów Twierdzy Przemyśl dokonano w ostatnim czasie niezwykłego odkrycia. Jest nim, pochodząca z czasów I wojny światowej, wieża artyleryjska z pancernej baterii fortu Optyń w Pikulicach. Znalezisko to posiada sporą wartość historyczną. Jest drugim tego typu zachowanym obiektem z licznego zestawu artylerii fortecznej przemyskiej twierdzy. Odnaleziona w rejonie fortu Optyń wieża jest w doskonałym stanie. Kilka miesięcy temu pracownicy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji opracowali listę ras psów, które uznali za szczególnie niebezpieczne. Wykaz obejmował 33 rasy psów wymagających rejestracji i szkolenia. 20 lipca ubiegłego roku zredukowano liczbę groźnych czworonogów do 11. Mimo protestów kynologów sankcje, jakim podlegać mają właściciele tych psów zaczną obowiązywać od jutra. - Na różnych etach swojego życia parałem się różnymi zajęciami, ale w zasadzie robiłem to samo- działałem na niekorzyść imperium sowieckiego i na rzecz niepodległości państwa polskiego. Nazywam się Sikorski i nie widzę sprzeczności między tym, co robiłem, jako dziennikarz, w Afganistanie, a tym, czym zajmuję się teraz, jako urzędnik państwowy- powiedział wczoraj w Rzeszowie wiceminister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski. Wraz z nastaniem zimy problemem stają się zaśnieżone i śliskie chodniki. Kiedy pod nogami mamy lodowisko, nie trudno o upadek. Jego wynikiem może być złamana noga lub ręka, bądź jeszcze poważniejszy uraz. Kto powinien troszczyć się o stan chodników w mieście? Do kogo należy odgarnianie śniegu i posypywanie płytek piaskiem lub żużlem? - Do właścicieli nieruchomości należy obowiązek zapewnienia czystości i porządku na ich terenie. Dyrektor łańcuckiego ZOZ-u wydał decyzję, na mocy której pacjenci Przychodni Rejonowej i Szpitala Rejonowego nie mogą parkować przy tych placówkach swoich aut. Ludzie klną na czym świat stoi i zostawiają samochody na ulicy, blokując połowę jezdni. - Kiedyś zaparkowałem swojego peugeota na parkingu przy przychodni i skończyło się na tym, że pracownicy kazali mi natychmiast z niego wyjechać. Myślałem, że mnie krew zaleje, bo połowa parkingu była pusta- powiedział pacjent z Łańcuta, proszący o anonimowość. - W poniedziałek poszłam do lekarza ogólnego, który skierował mnie do chirurga. Ten po dokładnych oględzinach szczegółowo opisał odniesione obrażenia ciała- kontynuuje. Mając w ręku szczegółową obdukcję lekarską oraz zdjęcia doznanych obrażeń Alina F. złożyła 19 bm. w Prokuraturze Rejonowej w Brzozowie pisemne zawiadomienie o przestępstwie stwierdzając, że została bezpodstawnie zatrzymana przez policję i że policjanci użyli wobec niej siły. Wszyscy handlujący na przemyskim bazarze, zarówno, jak i legalnie nielegalnie, zdążyli już przyzwyczaić się do coraz częstszych kontroli. A jest ich w ciągu roku kilkadziesiąt. Raz wpadają pracownicy Urzędu Skarbowego, innym razem kontrolerzy z Wydziału Kontroli Legalności Zatrudnienia w asyście funkcjonariuszy Straży Granicznej. Termin "nalotów" otoczony jest tajemnicą, jednak za każdym razem "bazarowcom" ktoś daje "cynk". Po informacji na temat kłopotów finansowych pracowników kolumn sanitarnych na Podkarpaciu, jaką zamieściliśmy we wczorajszym wydaniu Super Nowości, zatelefonował do nas pan Jerzy Bryła, właściciel krośnieńskiej firmy Ogłoszenia i Reklamy "Podkarpacie", który powiedział:- Osobiście deklaruję się przekazać pięćset złotych dla kolumny sanitarnej i w związku z tym proszę zainteresowanych o podanie numeru konta. Nawiedzony dom w Rajsach znają wszyscy, zarówno, jak i mieszkańcy Miejsca Piastowego krośnianie. Pokazują go swoim gościom. Jest atrakcją turystyczną regionu. Niedawno dom ten pokazano nawet w telewizji TVN w programie "Nie do Wiary", w którym rozmaici uczeni próbują rozwikłać tajemnicę zjawisk paranormalnych. " Super Nowości" również postanowiły zbadać zagadkę nawiedzonego domu i wysłały do Miejsca Piastowego swoją własną agentkę z" Archwium X". Do tajemniczego włamania doszło wczoraj w nocy w okolicach rzeszowskiego dworca kolejowego. Nieznani jeszcze rabusie włamali się do schroniska sekcji drogowej PKP, kompletnie demolując pomieszczenia i kradnąc trochę sprzętu. Włamanie odkryli o godzinie 6. 30 dwaj pracownicy kolei. Przestępcy dostali się do nie zabezpieczonego budynku po wybiciu szyby. Gdy na miejscu zjawili się policjanci z komisariatu kolejowego policji, schronisko znajdowało się w opłakanym stanie. W ostatnich dniach pracujący w Medyce pogranicznicy odnotowują dwie pory wzmożonego ruchu na przejściu granicznym. Około godziny dziesiątej rano ustawia się pokaźna kolejka podróżnych wjeżdżających do Polski. Wieczorem, w godzinach od osiemnastej do dwudziestej, sznur oczekujących tworzą ci, którzy chcą opuścić nasz kraj. Przemyscy celnicy twierdzą, że każde ze znajdujących się w naszym regionie przejść granicznych ma swoją specyfikę. Najspokojniejszym jest Korczowa. - Te ściany należy umyć porządnie szarym mydłem i pobiałkować- powiedział likwidator oddziału PZU w Kolbuszowej Janowi Augustynowi z Widełki, któremu prawie dwa tygodnie temu spłonął dom. Stwierdził również, że większość materiału budowlanego, który pozostał na pogorzelisku, jest do odzyskania. Innego zdania byli strażacy, biorący udział w akcji gaśniczej. Komisja Dyscyplinarna II Instancji przy Ministrze Spraw Wewnętrznych i Administracji uchyliła orzeczenie wydane przez komisję działającą w Urzędzie Wojewódzkim w Przemyślu. Dotyczyło ono wysokiej rangą urzędniczki przemyskiego UW i uznawało ją winną braku nadzoru przy wydawaniu wiz pobytowych dla cudzoziemców. Wcześniej z podejrzeń oczyściła ją również Prokuratura Rejonowa w Przemyślu, ponieważ w czynnościach wykonywanych przez urzędniczkę nie dopatrzyła się przestępstwa. Do końca tego roku zostaną uregulowane przepisy bhp dotyczące pracy przy komputerze. Pracodawcy będą musieli zadbać m.in. o właściwą jakość komputerowych ekranów , odpowiednie siedziska. Nowa ustawa zobowiąże szefów do zakupu okularów korekcyjnych dla pracowników, którzy potrzebują ich podczas wykonywania swoich zajęć. Według Janusza Korbela, szefa Pracowni, najbardziej zagrożone niszczącą działalnością człowieka są obszary górskie, gdzie coraz silniej zaczyna funkcjonować lobby narciarskie. - Oni wszędzie starają się wyrwać kawałki dzikiej przyrody i zamienić na nartostrady i wyciągi. Na coś, co nie jest nam konieczne do życia, a służy jedynie rozrywce. Wreszcie Lem z wyjątkowym krytycyzmem oceniał sprawy polskie. Kraj nasz nazwał" cywilizacyjnym zadupiem", a o życiu politycznym wypowiadał się wyjątkowo bezpardonowo. Nie ma co udawać- akurat polską prawicą gardził wyjątkowo. W porażającej pesymizmem niedawnej rozmowie z Przemysławem Szubartowiczem w "Przeglądzie" powiedział, z właściwą sobie soczystą dobitnością:" Nie każda prawica jest głupia, zdarza się rozsądna. Na przykład angielscy konserwatyści wcale nie są idiotami". Co jeszcze musi się wydarzyć, by nawet fani o. Rydzyka uwierzyli- po kilku próbach- że co by złego nie mówić o lewicy, to tylko ona gwarantuje stabilność, wzrost gospodarczy i dobre stosunki zagraniczne. Solidarnościowych kombatantów zżera ambicja, są kłótliwi , niekompetentni, nie umieją rządzić. Tytuł króla strzelców Orange Ekstraklasy i wyjazd na finały mistrzostw świata- to marzenia na 2006 rok najlepszego snajpera( 16 goli) I ligi- gracza kieleckiej Korony Kolportera, Grzegorza Piechny. Za nim wyjątkowy rok. Przed nim wielka niewiadoma. Są już 233 ofiary zimy. Podaje to tylko "T". Miejsc tych tragedii nie wizytują premierzy , czy ministrowie samorządowi notable. Podczas pogrzebów nie biją dzwony. Media, jeśli, to wspomną półgębkiem. Przecież high life i skrajna nędza są normalką. Po ofiarach tylko czasem zawyje wierny pies. FUTBOL• Sojusz z bukmacherami( sic!) W hali przy ulicy Księcia Bolesława na warszawskim Bemowie gościł Tomasz Frankowski. "Franek"( od miesiąca gracz zespołu angielskiej II ligi- Wolverhampton po transferze z Elche, klubu zaplecza hiszpańskiej ekstraklasy) przyjechał, aby podpisać roczną umowę z bukmacherską Sportingbet.com. 9 mln emerytów i rencistów czeka na marcową waloryzację świadczeń. Podwyżki zostaną wypłacone dzięki ustawie, którą uchwalił Sejm poprzedniej kadencji. Zapominają o tym politycy Prawa i Sprawiedliwości, chwalący się, że to dzięki rządowi Kazimierza Marcinkiewicza pęcznieją portfele emerytów. Tymczasem podwyżka mogła być jeszcze większa, ale gabinet PiS-u podniósł emerytury tylko o minimum, jakie narzucają mu przepisy. Co wy się czepiacie tych Kaczyńskich i PiS-u? To są naprawdę bardzo zdolni ludzie. W ciągu kilku miesięcy rozwalili całą naszą demokrację, połamali konstytucję, jest piękny bałagan. Byle kto tak nie potrafi. Gorąco apeluję i proszę liderów SLD, aby w sprawie przyszłości lewicy zechcieli posłuchać głosów płynących z dołów, z terenowych ogniw Sojuszu. Bowiem podejmowanie decyzji o ewentualnej fuzji z liberałami może doprowadzić do tego, że SLD podzieli los UW. Islam zakazuje przemocy. Chrześcijaństwo nakazuje miłość bliźniego. Wśród wyznawców nie widać tego. Wielu oburza powołanie Elżbiety Kruk na szefową KRRiTV, która nie ma doświadczenia w pracy z mediami. Przecież nie o to chodzi. Pani ta była inspektorem NIK, umie kontrolować, a więc twardo stanie na straży prawomyślności mediów elektronicznych, zgodnej z doktryną braci Kaczyńskich. Zdecydowanie odrzucam koncepcję naprawy polskiej lewicy w wydaniu Krzysztofa Pilawskiego. Historia uczy, że podziały nigdy nie budowały, a zawsze burzyły. Tak będzie i teraz. Tylko wspólne działanie, bez zaglądania sobie do życiorysów, ma szanse powodzenia. Przez świat przetoczyła się lawina protestów przeciwko krwawej lekcji demokracji, jakiej udzielają Irakowi USA. Odgłosy tego polskie media zagłuszały białoruską wrzawą. BUDAPESZT( PAP). Dzienniki węgierskie zamieściły korespondencje swych specjalnych wysłanników z I Kongresu Polskiej Partii Robotniczej. Centralny organ Węgierskiej Partii Pracujących—" Szabad Nep" podkreśla podniosły nastrój, w jakim odbywa się Kongres, który stanowi wielki dzień w historii Polski. Dziennik opisuje uroczystość otwarcia Kongresu oraz podaje streszczenie przemówienia tow. Bolesława Bieruta. W sobotę i niedzielę programy francuskiego radia i TV przerywane były wielokrotnie najnowszymi depeszami z Polski. Wszystkie dzienniki przedstawiały pierwsze komentarze podkreślające z głęboką satysfakcją zgodnie, że pozytywny rezultat rozmów umożliwiła z jednej strony wykazana przez kierownictwo partyjno-rządowe wola porozumienia, a z drugiej- dojrzałość polityczna potwierdzona przez polską klasę robotniczą. Zagraniczne agencje informacyjne i prasa obszernie zrelacjonowały sobotnią konferencję prasową wicepremiera Janusza Obodowskiego. Przytacza się m.in. jego słowa, że koszt utrzymania stanu wojennego jest znacznie mniejszy od kosztów ciągnącej się przez półtora roku anarchii , i strajków bałaganu w gospodarce. - A dlaczego zakopiańczyk ma być lepszym od wiślaka, czyli- wszystko na to wskazuje- Tajnera? - Nie ma pojęcia: lepszy- gorszy. Musi umieć scalać ludzi, a nie ich dzielić. - W wigilijnej rozmowie z "TRYBUNĄ" Tajner stwierdził, że kończy się czas społecznych prezesów, a nadchodzi era menedżerów. Uważa też, że prezes powinien sprawować tę funkcję nie więcej niż dwie kadencje. Pomysły Marka Borowskiego na otwarcie na Partię Demokratyczną, która oficjalnie jest za wprowadzeniem podatku liniowego oraz wystawiła do wyborów prezydenckich przedstawicielkę wielkiego kapitału Henrykę Bochniarz, wyraźnie pokazują, że ten pan z jednej strony nie rozumie pojęcia "lewica" jako ugrupowania prospołecznego, zorientowanego na pracobiorców a nie pracodawców, a z drugiej kolejny raz bierze udział w wypaczaniu tego pojęcia w oczach wyborców. Nie wszyscy Polacy zostali odnotowani przez brytyjskie MSW, ponieważ nie znaleźli stałego zatrudnienia, które jest wymagane do rejestracji, lub nie potrafili wypełnić formularzy z powodu słabej znajomości języka angielskiego. Część z nich przyjeżdża i wyjeżdża, niezauważona przez brytyjskie urzędy. Są to ludzie, którzy, zwiedzeni kampanią reklamową agencji rekrutujących w Polsce do pracy w Wielkiej Brytanii, wracają do domu rozczarowani ponieważ nie udało się im nic znaleźć. Wicepremier Roman Malinowski pyta o rozmiary sił i środków niezbędnych dla przeprowadzenia tej akcji i czy możliwe będzie zbudowanie tych przegród na Wiśle do 15 bm. Fachowcy stwierdzają, że wysiłek taki musi być podjęty bo nie ma innego wyjścia. Trudno jednak już dziś przesądzać kiedy te ogromne prace uda się zakończyć. Teraz trwają intensywne przygotowania organizacyjne, sporządzane są ekspertyzy i bilanse. " Lepsze dobre otwarcie niż kiepski finał"- komentarz Tuska po spotkaniu z Kaczyńskim to z całą pewnością spojrzenie konkurencyjne wobec koncepcji, iż mężczyznę poznaje się nie, ale po tym, jak zaczyna jak kończy. Trzeba przyznać, iż spojrzeniu Tuska nie brak rozsądku, ale za to w postawie Millera jest jednak jakiś heroiczny romantyzm. - Ojciec dalej powtarza:" Synu, jak, to zagrasz w mistrzostwach świata tyle meczów co ja pogadamy"? - W Bundeslidze bramkami już tatę przegoniłem, więc nie musi już tak dużo mówić. Ale wielce szanuję ojca, bo zrobił bardzo wiele dla polskiej piłki. - Dziękuję za rozmowę. - Gdyby nie dopingowa wpadka Kowalczyk, medal byłby pewniejszy? - Może jej zabraknąć odpowiadniej ilości startów, ale zawsze można tak tłumaczyć. To jest nauczka dla wszystkich: Justyna poszła do miejscowego lekarza, bo ją bolała noga. A dzisiaj nie można nic poza aspiryną zażyć bez wiedzy sportowego lekarza. - Mimo Pana sceptycyzmu, to właśnie w Justynie kibice upatrują kandydatkę do medalu. Mimo iż kilka miesięcy trenowała "na sucho". Wagary mojego dzieciństwa: w "szkolnym" czasie kopałem piłkę, chodziłem na basen. To był mój wybór, co najwyżej mogłem za to zaliczyć pasem od ojca. Wagary współczesne- przymusowe. Dzieci muszą pracować, często utrzymywać bezrobotnych rodziców, a tych nie stać przecież na edukację swoich pociech. Koło się zamyka. Dla mnie wagary są zabawnym wspomnieniem, dla wielu obecnych dzieci i ich rodziców tragedią życiową , patologią. Rośnie pokolenie ludzi straconych , wyrzuconych... Kto wie, czy najwięcej nie przyczyniła się do mojego wybawienia długotrwała burza. Patrzyłem, jak promień słońca coraz głębiej przenikał w gąszcz ciemnozielonych liści. Oto teraz oświetlił jedyny pożółkły listek, potem sikorkę, która siedziała na gałązce bokiem do ziemi, potem kropelkę deszczu. Kropelka drżała i już-już gotowa była upaść. - Jest Pan zadowolony z tego, czego dokonał? - Jestem. Spała , czy Wałcz Cetniewo są od dawna ośrodkami na najwyższym europejskim poziomie. A Zakopane było zapyziałe. Chciałem zrobić ośrodek zimowy z prawdziwego zdarzenia. I chyba się udało, a dowodem niech będzie to, że gdy byliśmy w Innsbrucku, podchodzili do nas nasi przyjaciele, łapali się za głowy i pytali, co to za zmiany. Ale to już niczego nie zmieni. - Gdyby Narodowy Program Rozwoju Skoków powstał nie, a trzy dziesięć lat temu, moglibyśmy w Turynie liczyć na worek medali? - Bardzo możliwe. Taki program pilotażowy, tworzony przez związek ze wsparciem ministerstwa i sponsora, powinien powstać w każdej dyscyplinie. Na razie mają go skoczkowie i piłkarze, bo ciekawą jest inicjatywa PZPN, który stworzył w każdym województwie klasy sportowe. PARYŻ( PAP)— Biuro Generalne Konfederacji Pracy opublikowało komunikat, w którym zajmuje stanowisko wobec szeregu aktualnych zagadnień. Na wstępie CGT złożyło energiczny protest przeciwko zamordowaniu działacza związkowego Houlliera oraz przeciwko antyrobotniczym projektom ministra Marle. Jest takie powiedzenie, że jak, to Pan Bóg chce kogoś ukarać odbiera mu rozum. Przykładem jest edykt watykański, który mówi, by za wszelkie papieskie słowa cytowane w różny sposób, a więc publikacje ,, nagrania programy pobierać opłatę. Jest to żenujące, bo sprowadza tzw. nauczanie papieskie do towaru, a chyba nie o to chodziło. W budynku chińskiego parlamentu debatuje blisko 3 tys. deputowanych, przybyłych do Pekinu z całego kraju na doroczną sesję. Rola tzw. przedstawicieli ludowych jest mało znacząca, zazwyczaj ogranicza się do wysłuchania propozycji partyjno-rządowych i ich przyklepania. Ale ostatnio coraz częściej padają z sali obrad również głosy krytyki skierowane pod adresem władz. ( więcej w Trybunie) W Poznaniu przystąpiła do pracy załoga Fabryki Maszyn Żniwnych, która niedzielę: wykorzystała na czynności przygotowawcze do pełnego rozruchu wszystkich działów produkcyjnych. Wieczorem ruszyły tramwaje. Jak dowiaduje się bydgoski korespondent PAP, działający w Bydgoszczy Międzyzakładowy Komitet Strajkowy ogłosił przerwanie strajku w tym mieście. Polska strefa odpowiedzialności w Iraku obejmuje od czwartku dwie a nie trzy prowincje. W bazie Charlie w Hilli dowodzona przez Polaków wielonarodowa dywizja Centrum-Południe przekazała Amerykanom odpowiedzialność za prowincję Babil. Bazę Charlie przejęła 4. dywizja sił lądowych USA. Po wycofaniu się w grudniu kontyngentów ukraińskiego i bułgarskiego dywizja Centrum-Południe liczy obecnie ok. 2500 żołnierzy z 12 krajów, w tym ok. 1450 polskich. ( PAP)( więcej w Trybunie) Wzywamy do wspólnego działania liderów wszystkich lewicowych ugrupowań: uzgodnijcie, co je łączy, a co dzieli, poza osobistymi ambicjami jednostek. Odbudujmy porozumienie ponad różnicami, tak mało istotnymi wobec rzeczywistych problemów! Jeśli jednak różnice te nie pozwalają wam zbudować takiego formalnego porozumienia, dajcie zielone światło do współdziałania ludziom tworzącym wasze ugrupowania. Myśląc globalnie- działajmy lokalnie. To mądra zasada. W sam raz na wybory samorządowe. Ciekawe ruchy w Koronie Kolporterze Kielce. Grzegorz Piechna- superstrzelec rewelacyjnego beniaminka zyskał godnego partnera w linii ataku- Krzysztofa Gajtkowskiego( Lech; w pakiecie z Pawłem Sasinem). Warto zauważyć pozyskanie z Odry Mariusza Zganiacza- przez wielu wciąż uważanego za jednego z najbardziej utalentowanych polskich rozgrywających. Klubu szuka doświadczony bramkarz Artur Sarnat, do Odry być może przejdzie Robert Kolendowicz. Cyryl jak Cyryl, ale te metody. Ani, ani Miller Belka, pomimo wysuwania zarzutów, nie posunęli się do straszenia prezesa banku notatkami ABW. Rząd Marcinkiewicza nie zważa na opinie ekspertów i pogardliwie odnosi się do zagranicznych dziennikarzy, twierdząc ustami Ludwika Dorna:" kłamią jak bure suki". Można rozwiązać parlament, podając rząd do dymisji, wierząc, że nie uda się stworzyć w tym Sejmie nowej większości. Ale taka większość powstanie. Tylko po to, żeby zabrać nieprzewidywalnym , politycznie paranoicznym państwu Kaczyńskim resorty siłowe. I doczekać z antykaczyńskim rządem do jesiennych wyborów. To państwo Kaczyńscy wiedzą i rządu do dymisji nie podadzą. Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas zaproponował Izraelowi powrót do status quo, czyli do sytuacji trwającej do chwili opuszczenia więzienia przez strażników brytyjskich i amerykańskich. Izraelskie media uważają jednak, że premier Ehud Olmert nie może sobie pozwolić na takie rozwiązanie, które byłoby przyjęte przez społeczeństwo Izraela jako dowód słabości. Według oficjalnych danych, w Londynie znajduje się 158 tysięcy bezdomnych rodzin. Posiedzenie rady miejskiej zostało przerwane przez zgromadzoną na galerii publiczność w momencie, kiedy rada odrzuciła zgłoszony przez komunistów projekt rezolucji, domagający się energicznej akcji na rzecz taniego budownictwa mieszkaniowego. Demonstranci, którzy zaprotestowali głośno przeciwko obecnej polityce mieszkaniowej, zostali siłą usunięci z sali posiedzeń. Jaką podwyżkę pensji może wytrzymać kieszeń pracodawcy i koniunktura gospodarcza? Przez najbliższe miesiące odpowiedź na to pytanie będzie zaprzątała uwagę niemieckich związkowców, negocjujących nowe układy zbiorowe. Działacze zapowiedzieli twardą walkę o podwyżki. Jeszcze nigdy firmy nie zarabiały tak dużo i przeznaczały tak mało na wynagrodzenia dla pracowników. W "Trybunie" nr 49 autor opisujący sytuację na Białorusi powiela, świadomie lub nie, nieprawdę. Wprowadza czytelników w błąd. To nie, tylko Związek Polaków na Białorusi jest nieuznawany przez białoruskie władze pani Borys. Nie jest ona również uznawana przez większość organizacji terenowych Związku Polaków na Białorusi. Przestaję oglądać telewizję i płacić abonament po programie" Warto rozmawiać" poświęconemu Czeczenii. Telewizja publiczna przemilczała rocznicę wyzwolenia stolicy. To kolejny skandal. Przecież jest to fakt historyczny. Ta rocznica to powód do wyrażenia czci i hołdu żołnierzom walczącym o zwycięstwo nad hitleryzmem. Tak nam się odpłaca za nasze cierpienia i tak się oszukuje młode pokolenie. Jak nas informuje kierownik działu pomocy w Radzie Naczelnej PKPS Alina Rosowska, stąd także przekazane zostało dla województwa płockiego 50 tys. ton żywności z darów zagranicznych, a dziś wysłany zostanie transport odzieży. PPKS, który przekazał dla powadzian już 1 mln zł, podejmuje się pośrednictwa w przekazywaniu płockim powodzianom darów pieniężnych i rzeczowych od instytucji i osób indywidualnych. - Gdyby ci ktoś przed rokiem powiedział, że dwukrotnie staniesz w Trieście na najwyższym stopniu podium, uznałabyś go za wariata? - Za wariata może nie, ale nie uwierzyłabym. - Jako osoba delikatna nie powiedziałabyś bowiem ostrego słowa. - Od razu delikatna? Nie przesadzajmy. - Jakie były założenia na 2005 rok? Jeśli demonstranci utrzymają się odpowiednio długo na placu- mogą wygrać. Jeśli zaś Łukaszenko błyskawicznie ich rozpędzi- jak to zrobił jesienią ubiegłego roku satrapa Azerbejdżanu Ilham Alijew- społeczność międzynarodowa umyje ręce, cofnie się i poczeka na następną okazję, by pozbyć się" ostatniego dyktatora Europy". Buta ,, bezczelność kłamstwa liderów PiS ,, moralność Kalego działania według zasady, że cel uświęca środki. Kto położy tamę tym upokarzającym zmianom? Jak, to już sprawny nadzwyczaj zespół prokuratorów znajdzie sprawców katastrofy w Katowicach i zażąda ich powieszenia może ktoś z obecnych władz odpowie, dlaczego do tego czasu nic nie zrobiono. Przecież były zawalone dachy w Polsce ,, Niemczech Rosji, były też ofiary. Krupówki. Stoi na mrozie w starych , przemokniętych butach i handluje oscypkami. Takich uczniów jak ona są w Polsce tysiące. Z roku na rok coraz więcej dzieci porzuca naukę z powodu biedy i bezrobocia rodziców. Za kilka lat, gdy dorosną, ich szanse na normalne życie będą równe zeru. ( więcej w Trybunie) Fakty dowodzą, że w Polsce najdłużej, bo aż do dzisiaj, przetrwał stalinowski model polityki kadrowej. Wszystkie stanowiska obsadzone przez "swoich". Najlepsze konfitury biorą bezideowi wazeliniarze i bigoci , i zwyczajni karierowicze tzw. pożyteczni idioci. Klerykalizacja programu TV publicznej jest zatrważająca, a eksponowanie tzw. w.c.- śmieszne. Pewnie niedługo również szczątkowe programy erotyczne poprzedzane będą stosownymi modłami. Dostawy maszyn radzieckich uchronią Czechosłowację przed licznymi trudnościami na jakie ona napotykała w przeszłości w pewnych krajach kapitalistycznych, które w stosunkach handlowych uciekały się do stosowania metod dyskryminacyjnych. Minister Gregor podkreślił olbrzymie znaczenie czechosłowacko-radzieckiego porozumienia w dziedzinie współpracy technicznej. Dostawy radzieckie wpłyną poważnie na zwiększenie czechosłowackich możliwości przemysłowych. Tuż przed zimowym Vancouver 2010, a może przed letnim Pekinem 2008, wyborczy wicher zgodnie z kalendarzem zmiecie( wierzę!) obecne polityczne władze kraju. Do sportu też przyjdą nowi i zwalą wszystko na bezrobotnego już wtedy Lipca. Więc może odpolitycznić ten sport? Bo inaczej jedynym osiągnięciem olimpijskiej zimy 2006 będą roznegliżowane i milutkie dla oka fotki( w magazynie "CKM") pani Jagny Marczyłajtis, snowboardzistki. Dlaczego SLD ręka w rękę z PiS-uarami będzie głosować za samorozwiązaniem parlamentu i przedterminowymi wyborami?- słyszałem w zeszłym tygodniu wielokrotnie. Odpowiedź jest krótka i wyrazista. Bo nie jesteśmy partią strachu. Nasi posłowie nie przyspawali się do sejmowych foteli, nie będziemy bronić naszych uposażeń poselskich za wszelką cenę. Partia opozycyjna nie powinna bać się przedterminowych wyborców. Droga Pani! ( "TT" 21). Proszę się nie dziwić nieustannym fanfarom dla Lecha K. Przecież mamy" Jego Wysokość Króla IV RP". Świadczy o tym choćby ceremoniał religijny podczas zaprzysiężenia. A co się dzieje w Polsce, to wszyscy widzimy. Dochodzę do wniosku, że w Sejmie to nie są przedstawiciele narodu, a gromada głupców handlujących między sobą stanowiskami. Chciałoby się powiedzieć: Putin naszym przyjacielem jest. Potrafił wznieść się ponad fałszywą ambicję. Pokazał klasę polityka. Co na to nasi politykierzy? Kiedy zaczniemy wreszcie kontrolować budynki mieszkalne i ich stan techniczny? Tutaj również może dojść do tragedii. W Polsce władza państwowa jest chora. Organizując wybory do Sejmu i Senatu daje cwaniakom i kombinatorom możliwość zdobycia dobrych zarobków i przywilejów. To się nazywa wolność i demokracja. Dyrektor największego w regionie podkarpackim szpitala nr 2 w Rzeszowie, Janusz Solarz twierdzi, że w tej chwili budżet jego placówki nie jest w stanie wytrzymać 30-proc. podwyżek pensji( licząc od 1 stycznia), czego żądają lekarze. Związkowcy, z którymi negocjuje od kilku dni, są nieugięci. - Nie ma żadnej elastyczności z ich strony w rozmowach- twierdzi dyrektor Solarz. - Sytuacja staje się coraz trudniejsza. Poprosiłem marszałka o wyznaczenie mediatora. W ub.r. sekretarz obrony Rumsfeld, apelując do Kongresu o przydzielenie na wojnę iracką dodatkowych ponad 90 mld dol., nie wykluczył wojny domowej. Zapewniał, że będzie to już sprawa wyłącznie irackich sił zbrojnych i bezpieczeństwa. Ale wyrażał się niejasno. Jeden z demokratycznych senatorów uznał to jako przyznanie, że do tej wewnętrznej zawieruchy będą musiały się włączyć wojska USA. Rzecz w tym, że irackie siły mogą się podzielić stać i stronami konfliktu. Maciej Łopiński z Kancelarii Prezydenta stwierdził, że" generał Jaruzelski spełnia formalne kryteria dla odznaczenia Krzyżem Zesłańców Sybiru, ale ma wątpliwości co do kryterium zasłużony w walce o niepodległość i wolność". Jeśli, to brać pod uwagę ideologię, którą raczy nas od pół roku PiS i jego stabilizatory na temat np. wolności słowa na pewno nie. Genialny przewodniczący ma swojego prezydenta, którego naznaczył i który ciągle podkreśla, że geniusz przewodniczącego jest wielki. " Melduję, panie prezesie, wykonanie zadania"- to trwały wkład w demokrację i ponadpartyjność urzędu prezydenckiego. Genialny przewodniczący wyznaczył też premiera, który również o geniuszu mówił dzisiaj wyłącznie z dużej litery- no, i niemalże na baczność. Przed 6 lat w Ludowo-Demokratycznej Republice Jemenu wprowadzono nowe prawo rodzinne. Wśród tradycjonalistów muzułmańskich z państw Półwyspu Arabskiego wywołało ono szok. Zakazuje bowiem wielożeństwa, zabrania wydawania przez rodziców dziewczyny za mąż bez jej zgody, nie zezwala na zawarcie małżeństwa, jeśli mężczyzna jest starszy od kobiety więcej niż 20 lat( dotyczy to kobiet poniżej 35 roku życia), zrównuje obie strony w prawie do rozwodu. Ten słynny już grudniowy wyskok w Zakopanem, gdy obraził dziennikarzy TVP, też był spowodowany narastającą nerwowością i oczekiwaniem na przełamanie. Adam zawsze był wstrzemięźliwy w stosunku do prasy, ale wtedy oczywiście przesadził. Tak się zachować mógł mało doświadczony junior , a nie profesjonalista. Ale ja go rozumiem i wszystkich dziennikarzy proszę o to samo. To jest wspaniały , wielki zawodnik, tylko że potwornie zdołowany. Szuka przyczyny niepowodzeń, a to nie jest łatwe. WOJNA zabrała nam prawie 40 proc. majątku narodowego gromadzonego, przez liczne pokolenia. Olbrzymie straty materialne, których symbolem były ruiny Warszawy czy Gdańska , straty demograficzne , kulturalne odcisnąć się miały na życiu narodu na długi czas. Ich odrobienie przekraczało siły jednego pokolenia. Odrabiamy je w gruncie rzeczy do dzisiaj. Warto o tym pamiętać. Trudno mi— stwierdził na wstępie mówca— wyrazić słowami uczucia, z jakimi podejmowaliśmy wezwanie załogi kopalni Zabrze-Wschód do wzmożenia naszych wysiłków dla uczczenia Kongresu Zjednoczeniowego. Dnia 18 listopada— mówi tow. Lewandowski— o godz. 7 rano, wcześniej o dwa dni niż zobowiązaliśmy się., plan roczny został wykonany. Wyprodukowaliśmy 21.255.035 m tkanin. Rząd zapewnia obywateli, że polska gospodarka rozwija się dynamicznie, a pod koniec roku jej tempo wzrostu przekroczy 5 proc. PKB. Ekonomiści dodają, że motorem owego progresu jest, mimo wysokiego kursu złotego, eksport. Aby dowiedzieć się, w czym nasz kraj przoduje w wymianie handlowej ze światem, sięgnąłem po" Rocznik statystyczny handlu zagranicznego za rok 2005". Według Filara, przed Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu 3/4 spraw z Polski stanowią skargi na niesłuszne aresztowanie lub skazanie. Często kończą się nakazem zapłaty odszkodowań. - Od Strasburga dostaliśmy po łapach wszyscy, bo to podatnik płaci za błędy państwa- zaznacza prawnik. Jak dotąd lewica nie ma nic konkretnego do zaoferowania, tylko rozdziera szaty i utyskuje na brak jedności. A co ma być jej spoiwem i siłą napędową? Ambicje działaczy? Czym przyciągnąć wyborców- zużytymi sloganami? A co nam da skrzydła?- pozytywny , choć nie bezkrytyczny stosunek do PRL ,, zakończenie wojen o przeszłość czytelny program własny, a więc aksjologia , i ideały wartości. Kredyt zaufania już lewica wyczerpała. Czas na konkrety. Jak można wyleczyć czerniaka? Międzynarodowa Organizacja Zdrowia( WHO) zaleca w profilaktyczne usuwanie znamion tylko metodą chirurgiczną. Podobnie, jak w przypadku innych nowotworów, tylko jego doszczętne usunięcie daje większe szanse wyleczenia. Wykrycie przez dermatologa i usunięcie przez chirurga czerniaka we wczesnej fazie daje szansę na pełne zdrowie. Nieco gorzej przedstawia się" sytuacja waniliowa". Wanilii brak, ale cukry waniliowe znakomicie ją zastąpią. Rynek otrzyma solidny zastrzyk w postaci 5 ton goździków w puszkach 1 kg 1.000 zł. Ogromne ilości kawy , i herbaty wina krajowego( 10 tysięcy litrów od 625 do 800 zł) uzupełnią znakomicie specjały świąteczne. Oznacza ona, że ten Sejm nie zdąży przyjąć ustawy budżetowej. To próba zerwania posiedzenia Sejmu, bo instytucja przerwy, która jest pomyślana jako sposób ułatwienia pracy parlamentu, zostanie zastosowana do tego, żeby zablokować prace nad budżetem. Moim zdaniem, mamy do czynienia albo, albo z próbą wywołania kryzysu w Sejmie, aby zmusić ewentualnych sojuszników do działań pod dyktando PiS z dążeniem do przedterminowych wyborów. Gehenna Włodarczyka( początkowo przecieki z prokuratury mówiły o milionach złotych malwersacji!) związana jest z działaniem trzech osób, które od lat stanowią o polskim narciarstwie i przepływie dużych sponsorskich pieniędzy. Ci beneficjenci to Adam Małysz , jego menedżer Austriak Edi Federer i... Tajner. Z początkiem bieżącego roku Ministerstwo Oświaty i Wychowania podwyższyło uczniowskie stypendia. Pełna stawka wynosi obecnie 840 zł miesięcznie. Łącznie fundusz stypendialny pochłonie w br. ok. 1,6 miliarda złotych. Kredyty na ten cel dla uczniów szkól państwowych zostały wcześniej uwzględniane zarówno, jak też w budżetach terenowych w budżetach resortów prowadzących szkoły zawodowe. Gratuluję Tadeuszowi Samitowskiemu bardzo odważnego i porażająco prawdziwego artykułu( "T" 72) o agresji NATO na Jugosławię. Po artykułach Tadeusza Samitowskiego, pokazujących fakty w sprawie agresji na Jugosławię, chciałbym przeczytać w "TRYBUNIE", co teraz myślą o swoim oświadczeniu w tej sprawie, zaraz po agresji, panowie Borowski ,, Szmajdziński Janik. To już typowo makiaweliczne chwyty. Politycy mają takie przekonanie, że można coś sprzedać ludziom w innym , lepszym opakowaniu. Trzeba niestety przyznać, że wielu ludzi nabiera się na takie chwyty. Dlatego, póki co, te działania przynoszą PiS-owi pozytywne efekty. Taka jest siła propagandy. W dniach, w których polski świat pracy sumuje swoje osiągnięcia i z dumą melduje o nich Kongresowi Zjednoczenia chcemy ocenić dorobek na ważnym odcinku— odcinku kultury fizycznej. Pierwsze w historii polskiego sportu masowe imprezy— Biegi Narodowe , i Marsze Szlakami Zwycięstw przede wszystkim Młodzieżowa Sztafeta Przedkongresowa— wlały nową treść z naszą kulturę fizyczną i zaktywizowały setki tysięcy ludzi pracy i uczącej się młodzieży. Następny problem to Franciszek Smuda, trener lubinian: podobno chce odejść z Zagłębia, gdyż dostał propozycję z Zurychu. - Nie interesują mnie takie plotki, ale wyniki- mówi Smuda. W sobotę, na klubowych obiektach, wznowił z drużyną przygotowania, które będą kontynuowane w Szklarskiej Porębie. W planach było zgrupowanie w Turcji, ale w związku z niepokojącymi informacjami o ogniskach ptasiej grypy w tym kraju, niewykluczony jest wyjazd do Hiszpanii lub Francji. - Chce Pan przez to powiedzieć, że Tajner zrobił podział mandatów pod siebie? - Nie wiem pod kogo. PZN to jest zrzeszenie wszystkich podmiotów, które działają na terenie kraju. I jeżeli, to ma się sprowadzić to do tego, kto kogo wyrżnie, kto będzie prezesem a kto wiceprezesem mnie takie gry w ogóle nie interesują. Odpowiadając na apel prof. Pawła Bożyka o włączenie się do dyskusji w sprawie programu społeczno-gospodarczego lewicy( "T" nr 48) proponuję dołożyć tezę o preferowaniu światopoglądu naukowego. Zakładam bowiem, że większość naszej inteligencji w swym codziennym życiu właśnie nim się kieruje. Postępowa lewica nie powinna np. podtrzymywać zasad wiary. PiS-owcy chcą odbierać emeryturę" zbrodniarzom komunistycznym". Co na to przepisy i autorytety prawnicze? Premier nazwał pieniądze przeznaczone na utrzymanie Kancelarii Prezydenta i swojej wartościami. Rozumiem, są to szczególne złotówki. Odważnego mamy premiera, który nie boi się, że może być posądzony o szarganie rzeczy przyjętych u nas za święte. - To nie dziwne, że jest Pan- poseł PO- szefem Misji nie pełniąc jednocześnie- wbrew oczekiwaniom- żadnej roli w sejmowej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu? - To nie ode mnie zależało. Mogę się wykazać natomiast jako aktywny członek. Ale bombę w nos dostałem. Nie ukrywam. - Odległości między arenami będą większe niż w Salt Lake City? Może "T" przypomni tych, pożal się Boże, uczonych ekologów ,, specjalistów przeciwników budowy elektrowni atomowej w Żarnowcu. Niech się palą ze wstydu, gdy Polska będzie płacić Niemcom za prąd pochodzący z takiego źródła, jak właśnie elektrownie atomowe. Trwa religijny show polityków PO-PiS. Rozdają publiczne pieniądze na rzecz Kościoła katolickiego, modlą się żarliwie przed kamerami, marzą o cenzurze obyczajowej. Teraz widać, że przy urnie wyborczej trzeba myśleć! - Dostał Pan 3-miesięczne wypowiedzenie bez obowiązku świadczenia pracy. Co potem? - Na razie chodzę sobie. A pracę- mam nadzieję- znajdę. Jestem jeszcze chyba na tyle sprawny, a w domu nie potrafię siedzieć, bo bym zwariował. - Może nową posadą będzie fotel prezesa PZN? - Czego tak naprawdę, Pańskim zdaniem, chce Jarosław Kaczyński? - Manewr z odroczeniem posiedzenia Sejmu oznacza, że bracia Kaczyńscy dążą do władzy absolutnej, do dyktatury. Bracia Kaczyńscy chcą w tej chwili albo, albo koalicji na swoich warunkach przyspieszonych wyborów. Ale boją się tego powiedzieć Polaków. - Czy w Sejmie powstaje koalicja wszystkich partii przeciw Prawu i Sprawiedliwości? Za zamieszanie z terminem uchwalenia budżetu powinno się wszcząć w stosunku do jaśnie prezydenta procedurę impeachmentu, by więcej nie mógł meldować: panie prezesie, zadanie wykonane. Apeluję do "GW": nie pozywajcie do sądu Wassermanna! Zlitujcie się nad sędziami. Ten, który zechce w tej sprawie wydać wyrok zgodny z prawem i sprawiedliwością, stanie się samobójcą, wbijającym sobie nóż między trzecie a czwarte ziobro. Kaczyńscy i ich główni zausznicy są postrzegani jako politycy niebezpieczni , nieobliczalni. Prezes PiS-u piątkowym wystąpieniem tę opinię potwierdził. Wypowiedział wojnę wielu bardzo różnym środowiskom. W świecie Kaczyńskiego dobro ogranicza się jedynie do części PiS-u( tej wywodzącej się z PC). Wszyscy inni muszą czuć się zagrożeni. W miarę zbliżania się wyborów prezydenckich na Białorusi nasila się w Polsce kampania na rzecz "demokratyzacji" tego kraju. Pod szczytnymi hasłami kryją się głównie ambicje polityczne i ogromna hipokryzja. " Budowanie demokracji" stało się wygodnym sloganem oraz częścią neoliberalnej propagandy. ( więcej w Trybunie) Zawodnicy polscy przewyższali gospodarzy techniką i szybkością. Szczególnie można było to zauważyć w wagach lżejszych, gdzie zarówno, jak Liedtke Brzóska i Kruża wygrali swe walki wysoko na punkty. Pewne wątpliwości budzi werdykt sędziowski w wadze średniej i wadze ciężkiej. W pierwszym wypadku skrzywdzono Czecha, a w drugim— Polaka. Schmidt podkreślił konieczność" przezwyciężenia okresu milczenia w stosunkach między Moskwą a Waszyngtonem". Uważam za bardzo ważne- dodał- aby w obecnej , bardzo napiętej sytuacji w świecie doszło do pewnych , nawet niewielkich , ale pozytywnych zwrotów. Kanclerz RFN wyraził nadzieję, że kontakty między Wschodem a Zachodem będą kontynuowane. Zaznaczył przy tym, że brak rozmów i rokowań sprawiłby, iż obecny stan rzeczy stawałby się coraz groźniejszy. Nie użyję siły- zapowiadał jeszcze w poniedziałek komornik wyznaczony do eksmisji stołecznego klubu Le Madame. Wczoraj rano towarzyszący mu ochroniarze za ręce i nogi wyciągnęli okupujących lokal ludzi. Rządząca Warszawą prawica dopięła swego- nietuzinkowe miejsce zostało zamknięte. ( więcej w Trybunie) Maluchy z Dziadkowic w woj. podlaskim o przedszkolu mogą tylko pomarzyć. W podobnej sytuacji są dzieci z 800 gmin, w których nie ma ani jednego przedszkola, bo zamknięto je kilka lat temu. Pustkami na mapie przedszkoli świecą przede wszystkim najbiedniejsze województwa- świętokrzyskie ,, i lubuskie podkarpackie podlaskie. Tam do przedszkola chodzi niespełna 6 proc. dzieci. Doczekaliśmy się! Dziś początek 20. Zimowych Igrzysk Olimpijskich- w Turynie, a dokładnie w pięciu halach stolicy Piemontu oraz w sześciu górskich miejscowościach. Na starcie imprezy stanie około 2,5 tysiąca sportowców z 80 państw( rekord)- w tym 46-osobowa reprezentacja Polski- którzy w sobotę przystąpią do 16-dniowej rywalizacji w 84 konkurencjach. Pebereau sugeruje również, aby zyski uzyskiwane z prywatyzacji były przeznaczane na spłacanie długu wewnętrznego. Ponadto parlament powinien rokrocznie ustalać poziom zrównoważonego budżetu socjalnego. Jeśli polityka rządu prowadziłaby do deficytu, wówczas parlamentarzyści zobowiązaliby rząd do powrotu do stanu równowagi finansowej w następnym roku budżetowym. Dla prowadzących prace budowlane zaczął się właśnie najtrudniejszy okres- czteromiesięczne wyczekiwanie na poprawę pogody. Sezonowy charakter mają zwłaszcza prace na zewnątrz budynków. Nic więc dziwnego, że istnieje duże zapotrzebowanie na materiały, które można stosować podczas łagodniejszych zimowych dni, wydłużając w ten sposób sezon budowlany. Na rynku pojawiła się nowa zaprawa do ocieplania budynków Ceresit CT 85 ZIMA. Jest w tym coś z metafory całego polskiego losu, w którym pełno zwycięstw moralnych przy braku rzeczywistych, pełno nie wykorzystanych szans i niefortunnych zbiegów okoliczności. Polski los został dobrze przez Wajdę odczuty i przeniesiony na taśmę filmową. Od "Kanału", przez "Lotną" , "Popioły" i" Człowieka z marmuru", po" Pana Tadeusza". Na Mokotowie ma powstać ośrodek pomocy osobom uzależnionym. Byłaby to chwalebna inicjatywa, gdyby nie fakt, że dyrektorem radni chcą zrobić swojego kolegę , radnego. - To patologia- komentuje Andrzej Sadowski z Transparency International. Samorządowcy dwa miesiące temu powołali do życia Mokotowski Ośrodek Pomocy Uzależnionym. Ma to być samodzielna placówka, z własnym kierownictwem, niosąca pomoc alkoholikom i narkomanom. Gdy w Warszawie , i Berlinie Paryżu strzelały korki od szampana, a wielobarwne fajerwerki obwieszczały kolejny , magiczny przełom, w wielu miejscach na świecie panował nastrój daleki od świątecznego. Świat wkroczył w nowy rok jak zwykle z nadzieją, ale też z refleksją o tragicznych wydarzeniach, które dotknęły społeczność całego globu. Najbardziej podwyżki odczują osoby planujące inwestycje w nieruchomości. Kilkakrotnie wzrosnąć mają opłaty za wydanie decyzji o warunkach zabudowy , czy zatwierdzenie projektu budowlanego też pozwolenie na budowę. Wzrost opłat uderzy także w osoby prowadzące działalność gospodarczą. Więcej zapłacą one za wpis do ewidencji działalności gospodarczej , i koncesje zezwolenia. - Nie jestem zadowolony. Dopuszczenie do takiego podziału jest porażką. Nie powinno do tego dojść. To śmierć polityczna czołówki AWS i zwolenników Unii Wolności w Akcji. - Liderzy twierdzą, że jakiś sukces odnieśli. Dwóch głosów do odwołania ministra zabrakło. - Co Pan mówi. Gdyby był Pawlak i jeszcze jeden poseł SLD... Proszę zobaczyć, ilu posłów AWS nie głosowało. O sytuacji w PZU mieli wczoraj dyskutować także parlamentarzyści. W tym celu zwołano posiedzenie Sejmowej Komisji Skarbu , i Uwłaszczenia Prywatyzacji. Na posiedzenie stawili się Jamroży i Wieczerzak, zabrakło natomiast przedstawicieli resortu skarbu, który jest właścicielem towarzystwa ubezpieczeniowego w 70 procentach. Nie dopisali również posłowie. Posiedzenie zostało więc przerwane z powodu braku kworum. Pasażerowie przejeżdżający przez warszawski Dworzec Śródmieście nie mają się zachwycić czym. Toalety pamiętające czasy gomółkowskie ,,, od nowości nie czyszczone ściany obłupane schody koczujący bezdomni- to rzeczywistość, z jaką codziennie muszą obcować tysiące przyjezdnych. - Ten dworzec to straszna kicha- mówi Marzena Perzyńska studentka, która przyjeżdża codziennie na Śródmieście. - W centrum Warszawy takie straszydło? Dla stolicy to chyba nieszczególna wizytówka. Zgodnie z pierwszym punktem porządku dziennego, informacje o zadaniach rad narodowych i deputowanych wynikających z uchwał XXVI Zjazdu KPZR przedstawił Leonid Breżniew. Wskazał on na mobilizującą rolę uchwał zjazdu partii oraz podkreślił konieczność wypełnienia programu opracowanego na zjeździe realnymi działaniami. Mówiąc a radach najwyższych republik związkowych i autonomicznych Leonid Breżniew podkreślił wagę jeszcze ściślejszego powiązania działalności ustawodawczej tych organów zarządzaniem i kontrolą. Wiele z tego, co Helmut Kohl powiedział i zrobił po ujawnieniu „Kohlgate", świadczy, że przekonany jest on o słuszności swego postępowania i braku alternatywy, a cała afera wybuchła dlatego, że ktoś chce zburzyć jego, dzieło życia". Ale w Niemczech wrze. Fakt, że uznawany za symbol niemieckiej solidności polityk dopuszczał się bezprawia, wywołał szok. Wiesław Peciak i Bogusław Bagsik mają nie zamknięte sprawy w sądzie. Peciak, szerzej znany jako Wiesław P., ps. Wicek, rok spędził w areszcie. Prokuratura zarzuciła mu uprowadzenie , i przetrzymywanie torturowanie bandytów, którzy wcześniej napadli na jego dom. Prokurator twierdził, że Peciak poprosił wtedy o pomoc przyjaciela, Andrzeja Kolikowskiego, ps. Pershing, zastrzelonego niedawno szefa gangu pruszkowskiego. Grażyna Sosnowska, konsul generalny Polski w Malmoe, zaznaczyła, że akcja ratownicza była bardzo trudna, bo panowały złe warunki pogodowe. To prawdopodobnie gęsta mgła była przyczyną kolizji dwóch jednostek. Pływająca pod liberyjską banderą "Martina", której armatorem jest firma Euro Shipping Ltd., przewoziła chlorowodór z Norwegii do Kopenhagi. W ubiegłą sobotę podczas Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy BIG Banku przedstawiciele PZU i PZU Życie mogli umożliwić przejęcie kontroli nad tym bankiem przez niemieckiego giganta Deutsche Bank. Niemcy wygrywali każde głosowanie, bo PZU albo, albo głosowało z Deutsche Bankiem wstrzymywało się od głosu. Dzięki temu Niemcy powołali w pełni zależną od siebie radę nadzorczą w polskim banku. Za to właśnie rada nadzorcza PZU zawiesiła Jamrożego w obowiązkach prezesa. - Dokumenty będziemy składać, ale jeśli, to będą napięcia i determinacja ludzi nie będziemy patrzeć na to czy dostaniemy zezwolenie, czy nie. - Czy zatrzymają pana strefy ochronne wokół siedzib władzy? - Niech postawią mur chiński wokół każdego ministerstwa i ludzi z kałasznikowami. Mieliśmy to za komuny. Ci, którzy zgłaszają takie pomysły chcą chyba, żeby komuna wróciła. Niech idzie pan Piskorski sam demonstrować do parku na Agrykoli. Gdy wchodziła w życie reforma edukacji, Jerzy Buzek otwierał rok szkolny i prezentował gimbusy. Gdy powstawał Pakt dla Wsi, jeździł na spotkania z rolnikami. Teraz rząd stawia na bezpieczeństwo. Stąd niedawna wizyta w jednostce antyterrorystycznej. Jakie priorytety wiążą się z mincerzami? - Chodzi o pokazanie, że jest nacisk na polepszenie koniunktury gospodarczej- wyjaśnia sekretarz premiera. Dyrektorzy szkół ponadgimnazjalnych znaleźli się w nie lada kłopocie. Nie wiedzą, na jakim poziomie określić limity punktów wymaganych do przyjęcia kandydatów do swoich placówek. Choć miały być one znane do końca zeszłego roku, z powodu zamieszania jakie wprowadził resort edukacji, nie ma ich do dziś. Przypomnijmy: dziennikarze ŻYCIA napisali ponad dwa lata temu, że w pierwszej połowie sierpnia 1994 r. Aleksander Kwaśniewski i rosyjski agent Władimir Ałganow mieszkali w tym samym pensjonacie nad morzem. Prezydent zaprzeczył i wytoczył nam proces. ŻYCIE przedstawiło w sądzie świadków, którzy widzieli Kwaśniewskiego w Cetniewie. Adwokaci głowy państwa doręczyli dowody mające świadczyć, że ich klient wyjechał z Cetniewa zanim pojawił się tam Ałganow. Kilka godzin wcześniej samolot z dziewczynkami i ich matką wylądował w Krakowie. Tam również czekał tłum, ale reporterów. Rodzice ze wzruszeniem prezentowali dziennikarzom swoje maleństwa i dziękowali za pomoc. Razem z nimi pojawiła się również amerykańska pielęgniarka, która przez jakiś czas będzie pomagać w opiece nad dziećmi. Z raportu wynika, że do 2010 r. ponad trzykrotnie wzrośnie zapotrzebowanie na agentów biur pomagających w prowadzeniu działalności gospodarczej i agentów handlowych. Ta grupa została wymieniona na pierwszym miejscu. Ekonomiści przewidują bowiem, że wraz z wejściem do Unii Europejskiej zwiększy się u nas liczba firm, które będą potrzebowały prawników i księgowych. - Czy pan chce zakneblować usta ludziom, którzy na ulicach protestują przeciwko rządzącym? - Nie ma mowy! Ta ustawa nie jest koniunkturalna. Chodzi o to, żeby demonstracje odbywały się w spokoju, żeby w minimalnym stopniu zakłócały życie innych ludzi i żeby nie było polską normą bicie policjantów ,, czy okupowanie budynków wyrywanie znaków drogowych niszczenie samochodów. - Czy zmiany nie spowodują, że więcej będzie demonstracji nielegalnych, nad którymi nie sposób zapanować? W numerze wydanym przez Movex rzuca się w oczy kilkustronicowy wstępniak. " Zostaliśmy nabici w butelkę jak słoń wepchnięty do niej podstępem i bujany w środku za ogon"- pisze redakcja. Autorzy wstępniaka zapowiadają, że to ostatni numer "Hustlera", a od marca pojawi się "Hunter"( ang. myśliwy). " Z jelenia zamienimy się w łowcę. Mądry Hunter po Hustlerze"- piszą żartobliwie. Gdyby nie sobotnia , krzywdząca Adama Małysza decyzja sędziów, lider Pucharu Świata zająłby co najmniej drugie miejsce w pierwszym konkursie w Engelbergu. Ostatecznie był czwarty, ale w niedzielę wygrał i w klasyfikacji PŚ ma już 301 punktów przewagi nad Svenem Hannawaldem. Na co dzień- twierdzą nasi rozmówcy- Rosjanie mogą prowadzić działalność szpiegowską w Polsce praktycznie bez przeszkód. Dysponują w największych miastach dziesiątkami ludzi i znacznie większymi środkami niż UOP. Dodatkowo działalność polskich służb na Wschodzie została sparaliżowana po ujawnieniu nazwiska rosyjskiego oficera, współpracującego z polskim wywiadem, przy okazji tzw. sprawy Oleksego. I na koniec rachunki. Te uproszczone zniknęły z ustawy o podatku VAT. Ten z pozoru kosmetyczny zabieg spowodował sporo zamieszania. Od kilku dni Czytelnicy ŻYCIA skarżą się, że rzemieślnicy i sprzedawcy nie chcą im wystawiać faktur, bo... wystawiają je tylko firmom płacącym VAT. Przypominamy więc, że każda firma ma obowiązek wystawić fakturę VAT nawet wtedy, gdy klient nie jest płatnikiem tego podatku. Za kilka tygodni na naszych drogach pojawi się następca fiata bravo/ brava- stilo. Auto pokazane zostało już w Polsce podczas Salonu Samochodowego w Poznaniu. Zdaniem producenta, samochód ten dokonał skoku pokoleniowego w klasie średnich pojazdów kompaktowych. Stilo to model środka gamy Fiata. Jego zadaniem jest ponowne wylansowanie pojazdów tej marki w największym segmencie w Europie. A sprawa nie jest błaha. Chodzi o sposób wyboru przedstawicieli do Rady Krajowego Związku Kas Chorych. Posłowie chcą, by wybierano tych przedstawicieli spośród członków rady Kasy Chorych. Po wypadnięciu słowa „rady" wyszło na to, że do Rady Krajowego Związku Kas Chorych może się dostać członek Kasy, czyli każdy z nas. To rozwiązanie spodobało się senackiej komisji i klubowi AWS. Część senatorów zgłosiła jednak wniosek mniejszości. Przewodniczący kolegium IPN Andrzej Grajewski winą za sytuację obarcza polityków. - Mamy do czynienia z ewidentną walką polityczną o kierownictwo Instytutu- powiedział. - Elity muszą się dogadać, czy chcą mieć instytut partyjny, czy niezależny. Grajewski potwierdził, że jest gotów podać się do dymisji, o ile nie pojawi się szansa na przełamanie pata. Już w ub.r. na ich konta trafiło 1,15 mld zł mniej, niż zakładano. Kłopoty z tym związane trwają do dziś. Rząd pożyczył wprawdzie kasom pieniądze na pokrycie długów, ale 88 proc. sumy, o którą prosiły. Jaki jest skutek? Taki, że szpitale i przychodnie dostały w tym roku mniej pieniędzy niż w ubiegłym. Jednak niskie dochody ze składek to nie jedyny powód biedy w szpitalach. Nowa firma trafi również do pierwszej piątki europejskich ubezpieczycieli. Co to wszystko obchodzi polskich klientów firm ubezpieczeniowych? Najpierw CGU. W Polsce towarzystwo to znamy jako Commercial Union. Brytyjczycy są więc dominującym udziałowcem w największym polskim towarzystwie emerytalnym. Commercial Union od 1991 roku działa również na rynku naszych ubezpieczeń życiowych. W tej branży zajmuje drugą pozycję. Pacjenci nie muszą się obawiać. Za wizytę u lekarza w sprywatyzowanej przychodni nie płacą, podobnie jak nie płacili w przychodni publicznej. Robi to za nich kasa chorych ze składki na ubezpieczenie zdrowotne. Czy jednak rzeczywiście prywatyzacja oznacza same korzyści? Kto i dlaczego boi się prywatyzacji? Na te pytania spróbujemy odpowiedzieć w najbliższych numerach ŻYCIA. Sprawa nie jest błaha, bo dotyczy blisko półtora miliona osób. Od stycznia na ich drodze pojawiły się niespotykane dotąd rafy. Pierwsza przeszkoda to nowe , nie istniejące co prawda , ale obowiązujące już formularze rozliczeniowe dla ZUS, które trzeba wypełniać do końca miesiąca. Senat zakazał pornografii. Nie będzie sex-shopów i kaset porno w wypożyczalniach? Senat zakazał rozpowszechniania pornografii. Całkowicie i bez wyjątków. Zdaniem senatora Piotra Andrzejewskiego( AWS) oznacza to powrót do prawa II RP, dla Ryszarda Jarzembowskiego( SLD) do czasów średniowiecza, zaś dla senator Anny Boguckiej-Skowrońskiej tylko zakaz sex-shopów. Dyrekcja Jagiellonki od kilku miesięcy nie może doliczyć się, ile ukradziono jej książek. Kolejne inwentaryzacje dowodzą, że na półkach biblioteki brakuje kolejnych tytułów. Jeszcze niedawno informowano, że skradziono 60 starych ksiąg, teraz okazało się, że brakuje ponad 90 pozycji. Przypomnijmy, że 32 starodruki policja odnalazła w mieszkaniach dwóch mieszkańców Krakowa. Jednemu z nich postawiono zarzut paserstwa. Cimoszewicz dodał, że przedstawiciele większości krajów "piętnastki", w tym Tony Blair, są zdecydowani nie przedłużać tego okresu, a kilku- wręcz z niego zrezygnować. Jak wiadomo, zalewu polskich pracowników najbardziej obawiają się Austria i Niemcy. Zrezygnowano również z pięcioletniego okresu przejściowego na zakup ziemi pod inwestycje, a nabywanie gruntów w innych celach( m.in. gruntów rolnych) będzie ograniczone nie, ale 18- 12-letnim okresem ochronnym. Niemiecki negocjator po powrocie z rokowań podkreślał także, że oprócz sprawy podziału pieniędzy rozwiązać trzeba kwestię ochrony prawnej dla niemieckich firm, działających na amerykańskim rynku. Zdaniem Lambsdorffa konieczne jest osiągnięcie„ definitywnego porozumienia" co do podziału pieniędzy podczas kolejnej rundy rozmów 22 i 23 marca w Berlinie. Według jego oceny niezbędne będą dalsze spotkania przed podpisaniem porozumienia. Za każdą akcję Deutsche Bank miał zapłacić 10 zł. Z punktu wiedzenia PZU była to bardzo dobra cena, gdyż w listopadzie akcje BIG-u notowane były na poziomie nieco tylko przekraczającym 8 zł. Jednak po ostatniej hossie na giełdzie akcje BIG-u( przed zawieszeniem notowań) warte były już ponad 12 zł. A według analityków giełdowych przy tak dużym zakupie można byłoby wynegocjować cenę nawet 15 zł. Swój stosunek do wyników IX Plenum KC PZPR członkowie partii wyrażają w rezolucjach i uchwałach. Zostały one podjęte m.in. przez uczestników plenum KZ PZPR w Gdańskiej Stoczni Remontowej, na plenum KZ PZPR w Akademii Medycznej w Gdańsku oraz na podobnych zebraniach partyjnych w zakładach "Unimor" i "Hydroster". Tadeusz Sobolewski, krytyk filmowy:- Paradoks filmu "Godność" polega na tym, że nie powstawał on wcale na zamówienie polityczne władzy. O ile wiem, reżyser Roman Wionczek robił go z własnej inicjatywy. Władza w tym okresie nie chciała ośmieszać się tak prymitywną propagandą. Wolała puszczać w kinach filmy kung-fu licząc, że dzięki temu ludzie przestaną myśleć o polityce. W styczniu ubiegłego roku weszła w życie reforma administracyjna kraju, która podzieliła Polskę na nowe województwa oraz powiaty. 60 dużych miast( powyżej 100 tysięcy mieszkańców), w tym siedzib byłych województw, uzyskało nowy status- miast na prawach powiatu. Natomiast ich prezydenci dodatkowo- uprawnienia starostów. Nie jest typem działacza ,, ideologa politykiera. Jest" prezydentem wszystkich Rosjan". Chce pogodzić wszystkie rosyjskie frakcje, paląc Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek. Pod koniec 2000 roku przeforsował ustawę, w myśl której hymnem Rosji stał się dawny hymn ZSRR, flagą- trójkolorowy sztandar carski, a godłem- dwugłowy orzeł carów. Wśród Rosjan zaczął wtedy kursować dowcip: Putin pewnie niedługo przemianuje Petersburg na Sankt-Leningrad. Rzecznik wniósł sprawę do Trybunału w ubiegłym roku, gdy obowiązywała Karta Nauczyciela z 1982 r. Dwa tygodnie temu prezydent podpisał znowelizowaną ustawę. Nowy dokument zacznie obowiązywać od 1 kwietnia, ale już wiadomo, że trzeba będzie go zmienić: tak jak stary różnicuje wiek emerytalny zatrudnionych w szkole kobiet i mężczyzn. Trybunał dopytywał przedstawicielkę Sejmu, jak to możliwe. Działacze liczą, że związek nie będzie ścigany z całą surowością. - Mam nadzieję, że dla przyszłości polskiej piłki uda się tę sprawę załatwić polubownie. Nikt rozsądny nie doprowadzi do ruiny PZPN. To kwestia istnienia całej wielkiej organizacji. Staciłaby przede wszystkim młodzież- mówi Michał Listkiewicz. Prezes PZPN nie wyklucza, że w sprawie odstąpienia od wymierzenia kary lub przynajmniej jej złagodzenia związek zwróci się do ministra finansów Leszka Balcerowicza. Wyjątek stanowi finał. Prawdopodobnie w nim powróci system punktowy lub mieszany( ilość punktów plus wskazanie miejsca). Testem będzie konkurs krajowy. - Nie ma idealnego systemu. Tam, gdzie jest sztuka, nie matematyki- mówi Kazimierz Gierżod, pianista i pedagog , przewodniczący" małego konkursu". - Jedyna wartość obiektywna to profesjonalizm wykonawcy. Właścicielami szpitali i przychodni są miasta , powiaty i województwa. To one mogą sprzedawać i wydzierżawiać budynki. To od nich dyrektorzy szpitali mogą domagać się np. pieniędzy na inwestycje. Jeśli szpital bankrutuje, budynki i sprzęt musi zagospodarować samorząd. On też będzie płacić długi upadłej jednostki. Jeszcze większe oszczędności będą w Krakowie. Zamiast wypłacać sobie ogromne diety, 75 radnych będzie mieć okazję zainwestować aż 700 tys. złotych w bezpieczeństwo. Jeszcze przed obcięciem uposażeń, krakowscy rajcy planowali wydać taką właśnie sumę na remont trzech komisariatów oraz zakup 9 samochodów dla policji i 4 dla straży miejskiej. Teraz wystarczy na dwa razy więcej. Często decydujemy się na położenie w kuchni lub łazience jasnych , pastelowych płytek, szczególnie gdy te pomieszczenia nie są duże. Najładniej wyglądają przy nich białe fugi; wiele osób nie wie jednak, jak je skutecznie zabezpieczyć przed zabrudzeniem. Cementowe spoiny do płytek ceramicznych, czyli tzw. fugi, są zwykle wodoodporne, co oznacza, że nie ulegają zniszczeniu pod wpływem wody. Nie są jednak wodoszczelne- mikroskopijne kropelki wody wnikają w ich głąb. W tej sytuacji trzeba czynić wszystko dla umacniania się rozsądku i odpowiedzialności, przeciwdziałać tendencjom ekstremistycznym i dezorientacji, społecznej oraz naruszaniu prawa. Ważnym zadaniem jest zapewnienie warunków dla niezakłóconego funkcjonowania gospodarki i pracy urzędów. Nie wolno utrudniać działalności administracji, ograniczać kompetencji dyrektorów i zakładowego personelu organizującego produkcję. Porządek społeczny powinien być powszechnie i bezwzględnie przestrzegany. Szef MON Jerzy Szmajdziński poinformował o powrocie z tego kraju dwóch naszych oficerów, którzy przeprowadzili ostatni rekonesans przed wyjazdem polskiego kontyngentu. W ciągu kilku najbliższych dni mają zostać podjęte ostateczne decyzje. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Polacy polecą do Afganistanu wyczarterowanymi ukraińskimi samolotami transportowymi AN-124 Rusłan, jednymi z największych maszyn na świecie. Termin wylotu wyznaczy dowództwo operacji antyterrorystycznej w Tampie na Florydzie. Natychmiast zjawili się policyjni pirotechnicy i przystąpili do rozbrajania ładunku. Poza bandytami nikt nie zginął. Rannych zostało jednak trzech policjantów. Na szczęście niegroźnie. - Pokaleczyły ich w nogi odłamki zdetonowanego przez oskarżonych granatu- mówi komisarz Cisowski. Prowadzącą rozprawę sędzię z lekkimi obrażeniami, w szoku, odwieziono do szpitala. W magazynie są też kolorowe reklamy "Hustlera" i hurtowni zapalniczek Cricket, którą prowadzi Kaźmierczak. W pierwszym numerze ukazał się obszerny wywiad z byłym koordynatorem ds. służb specjalnych i posłem SLD Zbigniewem Siemiątkowskim. Opublikowano też felieton pułkownika Bosaka. Podpisuje się on jako" Płk B.". Stawiamy cztery warunki, które powinna spełnić każda osoba ubiegająca się o pracę: chęć obsługi klienta ,, oraz umiejętność pracy w zespole dążenie do sukcesu własnego przez sukces firmy dbałość o wykorzystywane w pracy sprzęty. Pracownik musi mieć świadomość, że niewłaściwe , niestaranne postępowanie, np. uszkodzenie towarów czy niedbałe korzystanie z wyposażenia, naraża firmę na koszty. Jak wygląda nabór pracowników? Marian Krzaklewski i premier Jerzy Buzek są zdeterminowani, by bronić ministra skarbu Emila Wąsacza, o którego odwołanie wystąpiło 74 posłów AWS- twierdzą politycy koalicji. Wczoraj Komisja Krajowa „Solidarności" wezwała do zdyscyplinowania posłów. Rozstrzygające o losach ministra głosowanie w Sejmie- za tydzień. Tydzień ten liderzy AWS zamierzają wykorzystać na przekonywanie posłów- metodą kija i marchewki. Prokurator Kapusta na polecenie Napierskiego miał także rozpatrzyć zażalenia polityków poszkodowanych przez UOP, którzy nie zgodzili się z decyzją prokuratury o umorzeniu śledztwa. - To prokurator Kapusta zdecyduje, czy śledztwo będzie kontynuowane- mówił nam w grudniu szef warszawskiej prokuratury apelacyjnej. - Ale ostateczne słowo należy do mnie. Andrzej Urbańczyk, poseł i rzecznik klubu SLD, został redaktorem naczelnym "Trybuny". Zajął miejsce Janusza Rolickiego, nieprzychylnego liderom Sojuszu. Gazeta musi stać się "bardziej polityczna". Dziennikarze "Trybuny" dowiedzieli się o zmianie szefa z innych mediów. Z informacji ŻYCIA wynika, że rozmowy w tej sprawie z udziałem prominentnych polityków SLD rozpoczęły się już kilka tygodni temu. Postępowanie w sprawie podobnych oszustw, na jakie skarżą się Cyganie- ofiary holocaustu z Oświęcimia, prowadzi także prokuratura w Nowym Targu. Na razie gromadzi zeznania poszkodowanych. Zapewne i to postępowanie doprowadzi do postawienia zarzutów Kwiatkowskiemu. Część Romów wycofała jednak zeznania, bo obawia się zemsty tego człowieka. Wśród podhalańskich Cyganów z bezwzględności słynie jego współpracownik, współoskarżony w Oświęcimiu, Stanisław Kamiński z Czarnej Góry. Wielokrotnie groził Cyganom zemstą za oskarżenia. Dla firm internetowych sieć to przede wszystkim nowy , wielki rynek handlowy, dzięki któremu towar może bez problemu trafić pod drzwi klienta. Zamiast studiować ogłoszenia w gazetach, można wybrać samochód z komputera. W samej Warszawie w Internecie swoje auta eksponuje już kilkadziesiąt komisów. Swoje kolumny mają tu też wszystkie duże agencje nieruchomości. Sprzeciwiał się temu Krzaklewski i najsilniejszy , czwarty filar- Ruch Społeczny AWS, powstały jako polityczny reprezentant "Solidarności". W prawyborczej walce kilku pretendentów Ruch i jego lider widzą groźbę powtórki Konwentu Świętej Katarzyny, który pięć lat temu bezskutecznie próbował wyłonić kandydata prawicy i rozwiązał się wśród gorszących sporów. Po tym orzeczeniu na scenę wkroczył Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy. Powołując się na konstytucję i kodeks cywilny, wezwał kolegów w całej Polsce, aby składali do sądów pozwy o wypłacenie zaległych wynagrodzeń za dyżury jak za godziny nadliczbowe. Zareagowali na to sędziowie Trybunału. Zapowiedzieli, że lekarzom nie należą się zaległe pieniądze, bo prawo nie działa wstecz. Mogą jedynie domagać się wynagrodzeń po wydaniu orzeczenia. Sędziowie obawiają się jednak najgorszego. Twierdzą, że w kolejce do wyznaczenia terminu znajduje się wiele spraw, które wypłynęły do warszawskiego sądu w latach 1994- 95, wcześniej jeszcze niż sprawa palenia akt SB na Szczęśliwicach. Wśród nich są przede wszystkim napady , i kradzieże rozboje. Zdarza się, że ich sprawcy z powodu przedawnienia w ogóle nie zostają osądzeni. Wzrasta temperatura rozmów o prawyborach w AWS. Rosną też akcje Olechowskiego w Unii. Najsilniejsze ugrupowanie Akcji Wyborczej RS AWS sprzeciwia się przeprowadzeniu prawyborów kandydata prawicy na prezydenta. Proponuje za to referendum w sprawie przekształcenia AWS w jedną partię. Z kolei w Unii Wolności prawyborów nie będzie, ale po wcześniejszym sceptycyzmie rosną szanse Andrzeja Olechowskiego. System komunikacyjny Warszawy sypie się jak wiadukt w Al. Jerozolimskich. Tysiące warszawiaków co dzień gra w ruletkę- jaki objazd wybrać, by dotrzeć do pracy na czas. Zaczynająca się dziś wieczorem wizyta prezydenta Rosji Władimira Putina może pogłębić ten chaos do rozmiarów katastrofy. Ministerstwo nie przewiduje jednak dodrukowania poprawnych formularzy. Nie ma też mowy o erratach do każdego z nich. Za duże koszty. Pozostaje więc prześledzić dokładnie tablicę ogłoszeń w urzędzie skarbowym. Na szczęście urzędy dostały instrukcję, która nakazywała umieszczenie stosownych informacji w widocznym miejscu. Rzecznik ministra finansów Leszka Balcerowicza, Piotr Dubno, nie martwi się jednak, że błąd wpłynie na wysokość podatków. Z Edwardem Sosną( zagrał partyjnego zięcia Szostaka) rozmawiam w jego domu. Ze ścian mrugają kolorowe neony świąteczne w kształcie choinek , i bombek dzwonków. - Ja je produkuję- wyjaśnia Edward Sosna. - Przed świętami jest tyle zamówień, że potem utrzymuję się z tego przez cały rok. Wtedy pojawił się problem, czy funkcje te mogą piastować posłowie i senatorowie. Marszałek Senatu Alicja Grześkowiak zwróciła się o wyjaśnienie tej sprawy do Trybunału Konstytucyjnego. Twierdziła, że ustawa o samorządzie powiatowym, która zabraniała parlamentarzystom zajmowania stanowisk w zarządach powiatów, jest niezgodna z konstytucją. Zdaniem senator Grześkowiak, naruszała ona zasadę zaufania obywateli do państwa. Marszałek twierdzi, że miasta-powiaty powinno się raczej traktować jak gminy, a tam taki zakaz nie obowiązywał. Cała Stalowa Wola witała wczoraj owacyjnie powrót Weroniki i Wiktorii- syjamskich bliźniaczek rozdzielonych w USA. Na trasie przejazdu stały tłumy oklaskując samochody, które wiozły maleństwa i ich rodzinę. Z radością witali również państwa Paleniów sąsiedzi, którzy na tę okazję upiekli specjalny tort. Niedawno na naszym rynku towarzystw emerytalnych doszło już do podobnej sytuacji. Po tym, jak konsorcjum BIG Bank Gdański- Eureko zainwestowało w PZU, pod jedną egidą znalazły się Otwarty Fundusz Emerytalny EGO i Złota Jesień. Umowa została zawarta pod koniec listopada. Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi dał EGO pół roku na zbycie akcji. Od roku ponosimy już pełne koszty szkolenia naszych żołnierzy w Akademii Obrony w Rzymie, w szkołach NATO w Oberammergau , i Aachen Latinie. Już niedługo liczba żołnierzy kierowanych na studia i kursy za granicą zmniejszy się radykalnie. Polski nie stać na płacenie za naukę za granicą. Tymczasem, jak przyznają policjanci, coraz częściej zatrzymują ludzi, od których nie czuć alkoholu, alkomat również nic nie wykazuje, ale wyraźnie jest z nimi" coś nie tak"- mają powiększone źrenice, są nadpobudliwi. Aby coś wykryć, trzeba takiego kierowcę zawieźć na badania krwi, przy czym laboratorium dodatkowo powinno zbadać krew na obecność narkotyków. Warszawski sąd rejonowy kazał wczoraj stołecznej prokuraturze wznowić śledztwo, które miało wyjaśnić, czy Milczanowski popełnił przestępstwo, ogłaszając, że Oleksy to "Olin". Prokuratura wszczęła je po otrzymaniu w 1996 r. raportu nadzwyczajnej komisji sejmowej poseł Lucyny Pietrzyk( PSL) powołanej do zbadania działań UOP w sprawie "Olina". Komisja oceniła, że Milczanowski i funkcjonariusze urzędu popełnili przestępstwo. Jak to się stało, że jeszcze na długo przed ogłoszeniem wyników przetargu Śląska Kasa Chorych wybrała właściwy system? Czy czasami nie zapłacono dwa razy za to samo? Czy też poprzez tworzenie faktów narzuca się innym standardy i skutecznie eliminuje konkurencję, która choć, to przetarg wygrała i tak nie wprowadzi swoich rozwiązań? ( P) Jak informuje rzecznik prasowy MSW, w celu dalszego upraszczania formalności związanych z wydawaniem paszportów, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w porozumieniu z Ministerstwem Finansów znosi z dniem 1. 04. br. obowiązek przedkładania organom paszportowym zaświadczeń bankowych o posiadaniu na rachunku walutowym "A" środków dewizowych o równowartości 150 dol. USA na cele wyjazdu za granicę, które były załączane do podania o paszport. Prezes Mirosław Styczeń i przewodniczący rady politycznej SKL Jacek Janiszewski nikomu z prawicy nie zamykają drogi do udziału w prawyborach. Mogliby w nich uczestniczyć kandydaci Unii Wolności oraz Wałęsa i Olszewski, jeśli tylko zechcą i będą mieli poparcie 15 parlamentarzystów i 300 radnych. Zbliżają się ferie, już niedługo pociągi z Warszawy do Zakopanego zapełnią się młodzieżą. Trzeba jednak pamiętać, że wypoczynek może zakończyć się tragicznie. Tej zimy góry są szczególnie srogie dla turystów. Rachunek prawdopodobieństwa jest nieubłagany- im, tym więcej ludzi więcej wypadków. Tylko w grudniu ub.r. GOPR-owcy wyjeżdżali interwencyjnie ok. 110 razy. Ustawa ma obowiązywać już od września 2000 r. Dla wielu państwowych i samorządowych notabli oznaczałaby pożegnanie się ze szczególnie wysokimi apanażami. Płaca szefów spółek z udziałem skarbu państwa zostałaby uzależniona od średnich zarobków w ich zakładach. Prezes firmy, gdzie średnia płaca wynosi ok. 2 tys. zł zarabiałby ze wszelkimi dodatkami nie więcej niż 23 tys. zł. W lepszej sytuacji byliby jednak menedżerowie zarządzający przedsiębiorstwami, gdzie pracowników wynagradza się sowicie. Wiceprzewodniczący klubu Jacek Rybicki powiedział w Radiu Gdańsk, że zmiany w klubie są konieczne i mogą dotyczyć stanowiska jego szefa. ŻYCIU wyjaśnił, że miał na myśli tyle, iż żadne zmiany personalne nie są wykluczone, ale nie one są najważniejsze. Rzeczywiście, znany już w AWS, plan Rybickiego" przewiduje wzmocnienie prezydium klubu AWS( powołanie kolejnych sekretarzy oraz zespołów tematycznych). Co z tego wynika dla lidera? SOFIA( PAP). Sprawozdawcy PAP informują: W środę 1 kwietnia XII Zjazd BPK wznowił obrady plenarne. Kontynuowana jest dyskusja nad referatem sprawozdawczym Komitetu Centralnego i tezami dotyczącymi rozwoju społeczno-gospodarczego kulturalnego Bułgarii w perspektywie roku 1990. W tym dniu życzenia owocnych obrad przekazali zjazdowi przewodniczący delegacji partii komunistycznych i robotniczych z krajów socjalistycznych. Z dużym zainteresowaniem wysłuchano przemówienia członka Biura Politycznego , sekretarza KC PZPR- Tadeusza Grabskiego. Zapytany o wizję nowego milenium przez dziennikarzy„ The Wall Street Journal" Lem powiedział m.in., że proces zjednoczeniowy Europy nie tylko, ale nie będzie lekarstwem na wewnętrzne sprzeczności na kontynencie spowoduje ich nasilenie. Na szczęście czarne prognozy naszego fantastyka pozostają odosobnione. Żaden z rozmówców gazety nie podzielił zdania Lema. Partyjny czy niezależny? Pat wokół Instytutu Pamięci Narodowej trwa. Wczoraj kolegium Instytutu usiłowało wyłonić nowego kandydata na prezesa. Bez powodzenia. W tajnym głosowaniu żaden z pretendentów nie uzyskał wymaganej większości. Przesłuchano szóstkę kandydatów: Leszka Piotrowskiego ,,,, i Zygmunta Szultka Bogdana Borusewicza Wiesława Wysockiego Bohdana Urbankowskiego Karola Głogowskiego. Siódmy- Aleksander Głazek- wcześniej zrezygnował. Jedno spojrzenie na kartkę wystarczy, by zorientować się, że ostre , interwencyjne reportaże czy kontrowersyjne programy publicystyczne emitowane są z reguły gdzieś tak około północy, czyli raczej za późno. Północ jest to dobra pora dla telewizji w sprawie miliardów czy innego horroru, a reszty audycji nie trzeba wstydliwie ukrywać. Gorąco więc polecam kartkę. Inne warszawskie osiedlą również próbują powołać rady mieszkańców. Specyficzna sytuacja jest w Śródmieściu. Istnieje tam aż sześć grup inicjatywnych, które chcą zorganizować wybory. Bieg sprawy zatrzymał jednak konflikt z gminą Centrum, która ustaliła, że frekwencja musi wynieść co najmniej 10 proc. Według grup ten próg jest za wysoki. Sprawa trafiła do NSA. Ekolodzy twierdzą, że zagrożenie cyjankiem w Cisie minie za miesiąc, ale życie w rzece odrodzi się nie wcześniej niż za dziesięć lat. Wczoraj chemikalia dotarły do Dunaju( Cisa jest jego dopływem), więc specjalne środki ostrożności muszą teraz stosować mieszkańcy Belgradu. Skażenie porusza się z prędkością 4 km na godzinę. Podczas wystąpień indywidualnych poseł Józef Nowicki z SLD przekazał stanowisko okręgowych izb lekarskich ze Szczecina i Łodzi: tamtejsi lekarze nie akceptują projektu ustawy i domagają się odwołania minister Anny Knysok, jako osoby niekompetentnej. Premier Jerzy Buzek zapowiedział wczoraj powołanie Rady Wdrożeniowej ds. Wprowadzenia Systemu Ubezpieczeń Zdrowotnych. Rada zajmowałaby się oceną aktów wykonawczych do wprowadzanego systemu i rozpatrywaniem uwag zgłaszanych przez środowiska medyczne. Prawo do tej nagrody przysługuje zarówno, jak również w roku, w którym pracownik rozpoczął wykorzystywanie urlopu bezpłatnego( mając określany czas przepracowany) w roku, w którym ponownie podjął zatrudnienie w tym samym zakładzie pracy. Za co lekarze domagają się tak wielkich sum? Całe zamieszanie wywołało orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z maja ubiegłego roku. Trybunał uznał, że rozporządzenie, które reguluje sprawę wynagrodzeń za dyżury, jest niezgodne z konstytucją i prawem pracy. Nie traktowało ono bowiem dyżurów jak godziny nadliczbowe, przez co lekarze dostali mniej pieniędzy niż powinni. Bogdan Karp, rzecznik prasowy kieleckiej prokuratury, wczoraj po południu nie potwierdzał nawet, czy to prawda, że znaleziono rakiety. Później prokuratura potwierdziła, że odnaleziono dwie wyrzutnie , makietę rakiety Grom. Wcześniej MON kategorycznie zaprzeczał, że Grom istnieje i twierdził, że jest on na razie wyłącznie w fazie projektów. Polska znajduje się także w światowej czołówce producentów wysokiej jakości amfetaminy. Twórcy raportu uważają, że wzrost konsumpcji narkotyków i środków odurzających w Polsce jest, niestety, zgodny ze światową tendencją. Od kilku lat zastraszająco wzrasta u nas spożycie amfetaminy , i heroiny haszyszu. Konklawe- tak poseł Edward Wende nazywa zapowiadane na koniec tygodnia dwudniowe zamknięte spotkanie w sprawie wyborów prezydenckich w Jachrance nad Zalewem Zegrzyńskim. Z konklawe kardynałowie nie wychodzą tak długo, aż ogłoszą nazwisko papieża. Czy unici też zamierzają obradować do uzgodnienia kandydata? Tadeusz Koss z Polskiej Unii Właścicieli Nieruchomości przyznał, że jakiś list widział, ale o jego treści nic bliższego nie wie. Z kolei wiceminister skarbu Krzysztof Łaszkiewicz, autor rządowego projektu ustawy przyznał tylko, że słyszał o jakimś liście, w którym amerykańska Polonia wyraża dezaprobatę dla poczynań posłów. Działacze KPA są oburzeni tym, że do tej pory nikt nie konsultował z nimi projektu reprywatyzacji, a tym bardziej zmian dokonanych w Komisji Nadzwyczajnej. Ursynowscy radni po długich bojach wybrali firmę, która ma wybudować ratusz. Mnożą się jednak kontrowersje- gmach ma stanąć na działce przeznaczonej pod budowę mieszkań, a przegrana firma zapowiada protest. Czy w ramach odwetu gminni urzędnicy zostaną wyeksmitowani z baraków przy ul. Lanciego? Z wyposażeniem oddziałów bywa różnie. - Oddział Szczawne gimnazjum rzepedzkiego( woj. podkarpackie) posiada pracownię komputerową, której nie ma w Rzepedzi- wyjaśnia Krystyna Chowaniec z oddziału Podkarpackiego Kuratorium w Krośnie. Różnie jest też z kadrą nauczycielską w oddziałach. - Nie zdarza się, aby przedmiotu wykładanego w gimnazjum nie było w jego oddziale zamiejscowym. Nauczyciele po prostu dojeżdżają- wyjaśnia Halina Dwernicka z krośnieńskiej delegatury. Amfetaminę wartą ponad pół miliona złotych mogli produkować każdego dnia gangsterzy w nielegalnym laboratorium w Kątach Węgierskich pod Legionowem. Wczoraj fabrykę zlikwidowali policjanci warszawskiego wydziału Centralnego Biura Śledczego. W tym roku stołeczni stróże prawa odkryli na Mazowszu już osiem takich fabryk. W przestronnej kotłowni, która w przeszłości ocieplała jedną ze szklarni w Kątach Węgierskich, przestępcy zainstalowali dwie kompletne linie technologiczne do produkcji narkotyku. Prawdopodobnie działalność rozpoczęli przed kilkoma miesiącami. - W takim razie po co ta deklaracja? - Dokument ten podpisują nie tylko, ale i Kościoły: katolicki i ewangelicko-augsburski, inne. Oznacza to, że zgadzają się one na taką praktykę. I gdyby, to ktoś miał jakieś kłopoty z uznaniem chrztu od wczoraj może się powoływać na wspólną deklarację. - Czy zdarzały się przypadki, że przy przejściu z jednego Kościoła do drugiego wymagano ponownego chrztu? Nie muszę zaznaczać jak napięta była atmosfera w dziennikarskim gronie. Skoro "Solidarność" domaga się dostępu do środków masowego przekazu- dlaczego w taki właśnie sposób Traktuje dziennikarzy? Zebrani dziennikarze skierowali na ręce przewodniczącego KKP protest, w którym m.in. domagają się- skreślenia zasad akredytacji. Lekarze skarżą się, że nie mogą podnosić kwalifikacji, bo w szpitalach jest za mało miejsc dla tych, którzy chcą zrobić specjalizację. Studenci medycyny alarmują z kolei, że w przyszłym roku będą musieli zdawać egzamin dyplomowy, a nie ma jeszcze jego kryteriów. Rzecznik praw obywatelskich poprosił o wyjaśnienia Ministerstwo Zdrowia. Spora część majątku Państwowej Agencji Radiowej istnieje jedynie na papierze. W centrali agencji kontrolerzy z Ministerstwa Łączności nie mogą się doszukać aparatury wartej 10 milionów zł. Kontrola w terenowych oddziałach tej instytucji dopiero się rozpoczyna. Prawdopodobnie część sprzętu rozkradziono. Kontrolę w PAR zlecił jesienią ub.r. minister łączności Maciej Srebro. Zakończono już inwentaryzację majątku w warszawskiej centrali. Odkryto wiele nadużyć. Budynków jak te w Połańcu jest prawdopodobnie więcej. W ramach akcji 1000 domów dla powodzian większość obiektów wzniesiono w mało znanej w Polsce- ale dającej szybkie efekty- technologii szkieletu drewnianego. Wszak pierwsze sukcesy w walce ze skutkami powodzi ówczesna koalicja SLD-PSL chciała odnieść przed wrześniowymi wyborami parlamentarnymi. Mechanizm nagradzania bulwersująco wysokimi odprawami odchodzących menedżerów spółek skarbu państwa to wynalazek koalicji SLD-PSL. Wszystko wskazuje na to, że gdy ministrem przekształceń własnościowych był Wiesław Kaczmarek( SLD), prezesowi Petrochemii Płock zagwarantowano gigantyczną odprawę: 2,3 mln zł. Przeciętny Polak musiałby na nią pracować sto lat. Nasz artykuł o zakupie przez wojsko kurtek dla pilotów od firmy kierowanej przez Bogusława Bagsika spowodował kontrolę Najwyższej Izby Kontroli. Sprawę kupna tysiąca kurtek za prawie 2 mln zł kazał wyjaśnić prezes NIK Janusz Wojciechowski. Prezes skontaktował się z osobami, którzy prowadzą kontrolę w Dowództwie Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej. - Wydał im polecenie, by szczególnie dokładnie sprawdzili kontrakt z Kurowem- powiedział ŻYCIU rzecznik szefa NIK Przemysław Szustakiewicz. Zdania na temat konsekwencji, jakie grożą im po orzeczeniu Trybunału są jednak podzielone. Nie wszyscy uczestnicy wczorajszej rozprawy uważają, że senatorowie zachowają swoje mandaty, jeśli tylko odejdą z zarządów miast. Według niektórych prawników, m.in. przedstawicieli Sejmu i prokuratora generalnego, obaj senatorowie stracą miejsce w parlamencie. Ich zdaniem prawo wyraźnie mówi, że sankcją za łączenie dwóch wykluczających się stanowisk stanowisk jest wygaśnięcie mandatu. Kolejna propozycja dotyczy kierowców, którzy przed jazdą pili, ale wypadku nie spowodowali. Oni również stanęliby przed sądem, który mógłby im wymierzyć karę do dwóch lat więzienia. Jednak zmiany, jeśli zostaną zaakceptowane przez Sejm, a później Senat i prezydenta, wejdą w życie najwcześniej za półtora roku. Tak przynajmniej przewiduje Jerzy Wierchowicz( UW) z komisji. W sprawie dwóch najpoważniejszych kandydatów przeprowadzono co prawda sondażowe rozmowy, nie doszło jednak do żadnych ustaleń. Z nieoficjalnych informacji wynika, że PSL nie wyklucza poparcia ani, ani Borusewicza Polaczka. Czeka jednak na decyzję kolegium. Tymczasem kolegium odroczyło swoją decyzję. Powód? Jego członkowie chcą dać czas politykom na osiągnięcie porozumienia. Wracając do Putina, porównał go do Jelcyna. Powiedział, że Putin przylatując do Irlandii, na pewno wysiadłby z samolotu. Przypomnijmy, że przed laty Jelcyn nie wysiadł na spotkanie z irlandzkimi władzami. Media sugerowały, że wypił wtedy za dużo alkoholu. Pełniący obecnie obowiązki szefa rosyjskiego państwa Putin był jeszcze niedawno szefem służb specjalnych. Jest odpowiedzialny za rozpętania krwawej i brutalnej wojny w Czeczenii. W sumie- co wynika z informacji korespondentów PAP- odzew wśród członków partii na postanowienia plenum jest żywy i szybki. Stanowi to wyraz masowego dążenia do ideologicznego i organizacyjnego umocnienia partii i jej wszystkich ogniw. Efektem tego żywego dialogu są kolejne postulaty ,, i propozycje opinie uwagi adresowane do komisji zjazdowej, do jej odpowiedników w województwach, w większych miastach ,, gminach zakładach pracy- wreszcie do kierownictwa partii. Wspólną wartością wynikającą z tych rocznic powinna być myśl o Polsce, o nakazach patriotycznej dla niej służby i obywatelskich powinności. Zgodnie z wieloletnią tradycją kwiecień jest Miesiącem Pamięci Narodowej, czasem głębokiej refleksji nad kartami naszych narodowych dziejów , czasem hołdu, który składamy pokoleniom bojowników o wolność , i niepodległość suwerenność, o demokratyczny i sprawiedliwy ustrój państwa polskiego. Składamy hołd pokoleniom, które tworzą naszą historię, ale są też aktywnie obecne we współczesności. Wajda umiał tworzyć coś więcej niż filmową publicystykę nawet w obrazach włączających się w nurt współczesnego kina moralnego niepokoju. A jednocześnie był zawsze obecny w kraju. Polska wreszcie przełamała zły los, a Andrzej Wajda otrzymał Oscara. To się splata jakoś w jedno. W dramat z trudnym wprawdzie, ale jednak happy endem. - Skąd się dowiemy, gdy już będzie? - Każdy lekarz ma obowiązek zgłaszać liczbę chorych do powiatu. Stamtąd te dane przekazuje do wojewódzkich stacji epidemiologicznych. Te natomiast przekazują je do resortu zdrowia. - Jak często otrzymujecie takie meldunki? - Przychodzą do nas co tydzień. - A ostry stan choroby trwa pięć dni? - Z reguły tak, ale każdy człowiek może reagować inaczej. Komisja Europejska traci cierpliwość. Grozi, że odbierze nam część pieniędzy. Polska może stracić ponad 8 mln euro z pomocy funduszu PHARE. Komisja Europejska chce nam zabrać pieniądze, bo Sejm do tej pory nie przyjął trzech ustaw. Rok temu zobowiązaliśmy się do szybkiego uchwalenia trzech nowych ustaw: o pomocy publicznej, prawa telekomunikacyjnego oraz ustawy o certyfikacji. Ale dwa z trzech rządowych projektów nie mogą wydostać się z Sejmu. W punkcie I druku zatytułowanym: dane organizacyjne, w polu 01 trzeba wpisać identyfikator deklaracji. Dzięki poradnikowi dowiadujemy się, że roczną deklarację oznaczają cyfry 01. W polu 02 trzeba wpisać kod swojego oddziału lub inspektoratu ZUS, bo firmy i osoby prowadzące działalność gospodarczą muszą składać dokumenty rozliczeniowe dla ZUS w oddziałach i inspektoratach odpowiednich dla swojej siedziby. Marian Krzaklewski stwierdził wczoraj w rodzinnej Kolbuszowej, że zostanie utworzony rejestr parlamentarzystów AWS, którzy łamią dyscyplinę klubową:- Jeśli, to w AWS będzie dyscyplina i porządek notowania Akcji skoczą o 10 procent- powiedział. - Są już kandydaci na taką listę. Podobny spis już istnieje. Sporządził go odpowiedzialny za przestrzeganie dyscypliny sekretarz klubu Andrzej Szkaradek. Według Krzaklewskiego" licznik zostanie uruchomiony od czasu przyjęcia zasady". A" dotychczasowy dorobek negatywny będzie uwzględniony". Ucierpi niezawisłość sędziowska? Sprawdzanie przez UOP prezesów i wiceprezesów sądów tak, by uzyskali certyfikat bezpieczeństwa dopuszczający do tajemnic państwowych, jest sprzeczne z konstytucją- twierdzi rzecznik praw obywatelskich. Taką opinię przedstawił minister sprawiedliwości Hannie Suchockiej. Jeżeli, to o pełnieniu przez prezesów i wiceprezesów ich funkcji będą decydowali funkcjonariusze Urzędu Ochrony Państwa- zdaniem rzecznika- może to doprowadzić do podważenia niezawisłości sądów. Informacje uzyskane nieoficjalnie w Głównym Urzędzie Ceł wskazują, iż równie powszechne, jak import oleju napędowego jako opałowego, jest działanie wprost przeciwne, czyli sprowadzanie oleju opałowego i sprzedawanie go jako napędowego. W tym przypadku traci nie tylko, ale też skarb państwa kierowcy. Eksperci zwracają uwagę na trudne do wycenienia straty właścicieli samochodów, którym sprzedano paliwo niszczące silniki. Wstępna analiza Inspektoratu wskazuje, że sąd w Jeleniej Górze nie jest przystosowany do procesów, w których oskarżonymi są członkowie zorganizowanych grup przestępczych. Nie ma w nim bramek pirotechnicznych , ani osobnych wejść na sale dla groźnych przestępców osobnych toalet dla oskarżonych, do których nie mogłyby wejść postronne osoby. Szczegółowy raport będzie gotowy za kilka dni. W sobotę wraz z grupą dziennikarzy czekał na werdykt rady nadzorczej firmy. - Naprawdę nie wiem, o co tu chodzi- mówił zirytowany. - Ściągnięto mnie z urlopu. To jest bój polityczny. Na pytanie, jak przyjmie odwołanie, powiedział spokojnie:- Wczoraj zostałem odwołany z rady nadzorczej BIG-u, dzisiaj zostałem zawieszony w funkcji prezesa PZU, a jutro dołączę do żony i córki. Przeżyłem już rzeczy znacznie gorsze. ( P) W pierwszym kwartale br. górnicy dostarczyli gospodarce narodowej 41.249 tys. ton węgla kamiennego. Mieści się w tym dodatkowy wysiłek załóg, z których ok. 60 proc. podejmuje na zasadach pełnej dobrowolności pracę także w soboty. W ciągu 3 miesięcy sobotni urobek wyniósł 2972 tys. ton węgla, co w pewnym stopniu pozwalało łagodzić trudności paliwowo-energetyczne w kraju. ( PAP) Marchewka to obietnica merytorycznej debaty nad prywatyzacją i bliżej nieokreślonych zmian w sposobie funkcjonowania AWS. Kij- to groźba, że łamiący dyscyplinę posłowie za półtora roku nie znajdą się na listach wyborczych AWS do Sejmu. W poniedziałek taką karę dla ,rokoszan" zaproponował zarząd regionu gdańskiego- kolebki ,Solidarności". W Warszawie jest ponad 14 tys. bezdomnych. W tym roku przybyło ich blisko 2 tys. Tymczasem w noclegowniach jest nieco ponad 11 tys. miejsc. Kilka tysięcy osób koczuje w kanałach ciepłowniczych , tunelach Dworca Centralnego, na klatkach schodowych. Na ciepły kąt nie mają szans. Zanim padły pytania, wicepremier red. Mieczysław Rakowski otrzymał z rąk sekretarza generalnego SDP dyplom honorowy przyznawany przez Stowarzyszenie za 30 lat pracy w dziennikarstwie. Warto tu przypomnieć, że Mieczysław Rakowski nadal kieruje zespołem "Polityki", chociaż- jak sam przyznał- ostatnio nie miał czasu na lekturę nawet swojego tygodnika. Policjanci użyli broni również w centrum Legnicy. Ostrzelali samochód, którym, jak przypuszczali, jechali złodzieje. Kierujący nim mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli i usiłował przejechać policjanta. Funkcjonariusze najpierw strzelili w powietrze, później w opony. Mężczyźni jednak uciekli. W obu przypadkach policjanci twierdzą, że mieli podstawy do użycia broni. Przypomnijmy, że podczas strzelaniny w Warszawie policja i prokuratura uznały, że funkcjonariusz słusznie sięgnął po broń. Za dobrą postawę ma otrzymać nagrodę. Już za kilka dni warszawiacy i turyści zwiedzający Stare i Nowe Miasto będą mogli przejechać się rikszą. Pierwsze wycieczki zaplanowano na 6 grudnia. Pomysłodawcy wprowadzenia tych przedwojennych pojazdów na uliczki Starówki zapowiadają, że tylko śnieżyce i zawieruchy mogą pokrzyżować ich plany. Ostatnie rabunki miały miejsce na peryferiach stolicy- w Markach ,, Piasecznie Ząbkach i wczoraj pod Otwockiem. Bandyci zmienili więc prawdopodobnie rejon działania. Czy boją się, że zostaną "rozpracowani" przez specjalną grupę policyjną Szerszeń, która ma zatrzymać falę napadów na małe filie banków i która od pewnego czasu właśnie na nich poluje? Wydaje się mi, że sytuacja została opanowana. Jesteśmy przygotowani na duże wypłaty, a z drugiej strony wyraźnie zmalał napór na kasy bankowe, co jest prawdopodobnie wynikiem uspokojenia atmosfery w kraju. W wielu oddziałach notujemy już zjawisko odwrotne: ludzie na powrót przynoszą swoje oszczędności walutowe do banku. Nieuzasadniona nerwowość naszych klientów naraziła ich jedynie na niepotrzebne straty, ponieważ część z nich wycofała wkłady terminowe, tracąc prawo do wyższego oprocentowania. ( PAP) Wiesław M. przez trzy ostatnie lata figurował na liście stu najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost". Pod koniec ub.r. zainteresowali się nim olsztyńscy policjanci. Podejrzenia wzbudziły zakłady pracy chronionej, którym urzędy skarbowe zwracały VAT, a Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych przyznawał subwencje. - Zastanowiło nas to, że VAT i subwencje dostawały zakłady pracy chronionej, których część powiązana była z tą samą osobą- Wiesławem M.- mówi prowadzący sprawę. Deklaracja ma dwie strony, ale instrukcja, jak ją wypełnić- aż 10. Zwykły człowiek, który prowadzi niewielką firmę, może mieć duże trudności z wypełnieniem druku. Nowy dokument obejmuje miesiące od stycznia do listopada ub.r. Składki za grudzień rozliczane są już w tym roku, więc nie zostały ujęte w druku. Policja łapie, jak łapie, ale jak, to już kogoś zatrzyma prokurator stwierdza, że szkodliwość społeczna czynu była niska- żalił się niedawno szef MSWiA Marek Biernacki. Odpowiedzialny za nasze bezpieczeństwo minister potrafi jednak stanowczo bronić swojego zdania. - Mimo sprzeciwu parlamentu , opozycji, wynagrodzenie motywacyjne w policji będzie wprowadzone- zapowiedział na przykład kilka dni temu. Roman Wionczek w wywiadach prasowych z 1983 roku mówił:" Bojkoty ,, akcje próby eliminowania ludzi są hańbiącym przykładem nietolerancji, nie są godne środowiska ludzi, którzy swoimi dziełami pragną współuczestniczyć w tworzeniu kultury (...) Na ostatnim zjeździe filmowców mówiłem, że organizacja bojkotów prowadzi do samozagłady, trąci faszyzmem". Podstawowym kryterium, decydującym o wyborze firmy, która wyremontuje wiadukt w Al. Jerozolimskich, okazała się cena. Komisja przetargowa miasta i Zarządu Dróg Miejskich wybrała najtańszą ofertę. Warszawskie Przedsiębiorstwo Mostowe "Mosty" rozpocznie prace remontowe na zamkniętym niemal od miesiąca wiadukcie prawdopodobnie już za tydzień. Unabomber został aresztowany w kwietniu 1996 roku. Na jego ślad naprowadził policję brat Kaczyńskiego, rozpoznając jego styl w" Manifeście Unabombera", opublikowanym w amerykańskiej prasie. Autor w górnolotnych słowach przedstawiał się jako obrońca natury przed niszczycielską technologią i cywilizacją. Studiując pamiętniki mordercy, które znaleziono w jego domku, prokuratura doszła jednak do wniosku, że Kaczynski nie jest pasjonatem przyrody, opanowanym antycywilizacyjną obsesją, a cynicznym i działającym z zimną krwią mordercą. Pracownice Elwro:- To boli, bo nam się wydawało ciągle, że to jest nasz zakład. Teraz to już jesteśmy tutaj jak na wycieraczce. Niby w swoim domu, ale już na wycieraczce. - Wałęsa mówi: bierzcie ojczyznę w swoje ręce. Co mamy wziąć? W 1980 roku fartuch podarłam, żeby mężczyznom kokardki szyć na "Solidarność". A teraz bym opluła. Co oni w rządzie robią? Majątki robią. W wydanym wczoraj oświadczeniu Rada podkreśliła, że wstrzymanie wykonania koncesji, gdy jednocześnie toleruje się działalność piratów, niszczy podstawy ładu w eterze. Szef Polsatu zapowiedział, że złoży dziś do NSA wniosek o zmianę postanowienia. - Nasi konkurenci złożyli skargi już kilka miesięcy temu. Chcemy przedstawić NSA, jakie w tym czasie podjęliśmy inwestycje- powiedział Solorz. Dla niżej podpisanego Satyrykon to nie tylko, ale także wystawa własne imieniny- impreza tkwiąca od lat w oficjalnym kalendarzu organizatorów. Zabawa na świeżym powietrzu, z akcentami artystycznymi. W tym roku bawiliśmy się na dziedzińcu zamku w Luboradzu, przy dwóch pieczonych , znakomitych baranach. Akcentem artystycznym imienin był teatr Wififi z Częstochowy z programem "Zmartwychwstanie". Aktorzy młodzi , ale zupełnie dobrzy. Dopiero w III Rzeczypospolitej Kaszubi uzyskali dostęp do radia(" Magazyn Kaszubski") oraz telewizji( program" Rondo Zemia"). Od połowy lat 80. coraz powszechniejsze są w kościołach msze św. odprawiane w języku kaszubskim, a już niebawem ukażą się dwa niezależne tłumaczenia Nowego Testamentu na język kaszubski. Co zrobić z ukrytym bezrobociem na wsi? - W dużych miastach, jak Warszawa ,, Poznań Kraków, jest sporo wolnych miejsc pracy. Ale młodzież nie chce się ruszyć ze wsi, bo mieszkania są albo, albo niedostępne bardzo drogie. Trzeba rozruszać budownictwo- uważa Piłat. - Urzędy pracy też się dołożą do tego: chcemy w ramach robót publicznych zbroić tereny pod mieszkania komunalne. Polmosy wspaniale nadają się więc do tego, by je drogo i szybko sprzedać. Ale wszystko wskazuje na to, że prywatyzacja tej branży będzie mniej spektakularna niż tytoniu. Państwo nie zarobi. Wielkie koncerny spirytusowe nie wejdą do Polski z takim impetem jak np. tytoniowy Philip Morris. Wszystko rozegra się w zaciszu ministerialnych gabinetów. Wszystkie Polmosy w jednym worku? Bywa często, że nosiciel przyjmuje do wiadomości wyrok losu fragmentarycznie- w pewnych sytuacjach zachowuje się racjonalnie, w innych uprawia myślenie życzeniowe. " Przecież jest tylu nosicieli, nie zawsze dochodzi do zarażenia"- tłumaczyła przyjaciółka Fabiana. Psychika ludzka jest niespójna. Dziewczyna Fabiana chciała usunąć ciążę ze strachu przed przeniesieniem choroby na dziecko, nie uświadamiała jednak narzeczonego, odpychając myśl o możliwych konsekwencjach. Lekarze ze szpitala psychiatrycznego w Tajpej mówią, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni znacznie wzrosła liczba pacjentów, którzy przychodzą na konsultacje z pytaniem: jak przezwyciężyć strach przed wojną. - Nie ma takiego leku ani terapii- mówi psychoterapeuta Lin Jing Hua. - Nie mogę jednak zawieść swoich pacjentów. Przepisuję im leki uspokajające , herbatki nasenne i zapewniam, że Amerykanie strzegą naszego bezpieczeństwa. Prawdopodobnie nawet orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego potwierdzające zarzuty nie odmieni losu podatników. Powrót w trakcie roku podatkowego do stawek i ulg zapisanych w ustawie z 1991 r. może okazać się niemożliwy. Na pewno też wywołałby protesty spowodowane dalszym naruszaniem stabilności sytuacji podatników. Na szkolnym boisku spotykam grupę ósmoklasistów. Pytam o nosicieli wirusa. - Oni też są ludźmi...- zaczyna jedna z dziewczyn. - To weź ich sobie do domu i mieszkaj z nimi- zacietrzewia się jej kolega. Nie daje jej mówić dalej. Po kilku minutach uczniowie stwierdzają:- Nie chcemy, żeby mieszkali w Laskach. I koniec gadki. Wczorajszy" Kurier Podlaski", powołując się na swego informatora, podał dalsze rewelacje o podsłuchu: założono go 22 czerwca br. na polecenie szefa UOP Andrzeja Kapkowskiego. Podsłuchiwano nie tylko, ale też Smółkę b. szefa białostockiej delegatury UOP Krzysztofa Bondaryka. Urządzenia zainstalowali funkcjonariusze UOP spoza Białegostoku( informator "Gazety" wskazuje na Olsztyn) w studzience telekomunikacyjnej. Obsługę podsłuchu zlecono policjantom z wydziału techniki operacyjnej białostockiej komendy wojewódzkiej. Kobiety za nim przepadały. Jeździł z obstawą? - Coś pan- wtrąca się ktoś z niedowierzaniem- kto by obstawiał wtedy Babiucha. - A właśnie, że tak- upiera się rekordzista. - W domu zdrojowym sam mi pokazywał swojego goryla:" O ten wysoki w krawacie- to moja ochrona". Halina Kuban wraca do domu z trzema pekińczykami: Cziną , i Amikiem Czoko. Mieszka z nimi sama. W niewielkim mieszkaniu w centrum. - Dziwna msza. Bez ciepła. Taka jakby nieszczera. Porządniej się święci teraz samochody- żali się pani Halina. Wchodzimy do starej kamienicy. Na odrapanych drzwiach wizytówka, pod nią pocztówka z pekińczykiem. Przedpokój obwieszony psimi medalami z wystaw krajowych i zagranicznych. Ale niezależnie od tego wniosku powiedział Pan w Sejmie, że Oleksy przekazywał dokumenty świadomie. - Niech się przyjrzy pani tekstowi mojego wystąpienia. Przed każdym stwierdzeniem mówiłem:" Z posiadanych informacji...". Weryfikacja tych informacji to nie już moje zadanie. Te informacje to materiały operacyjne: taśmy ,, nagrania tego rodzaju rzeczy... - Pierwsze rozliczenie remontu budynku cofnęliśmy- mówi Halina Czerniowska, kierownik wydziału pomocy społecznej Urzędu Miasta. - Niektóre wydatki były nieuzasadnione. W koszt remontu wliczyli np.: przejazdy taksówkami ,, i pensje żywienie utrzymanie psa. Drugi raport został przyjęty, a wtedy stowarzyszenie poprosiło o dodatkowe 118 mln na paliwo do pieca c.o. i opłacenie firm budowlanych, z którymi się nie rozliczyli. Miasto odmówiło. - Już ci mówiłem, że Arkan nie będzie z tobą rozmawiał- uśmiecha się do pułkownika. - Po co znowu przyszłaś? - Sprawdzić, czy nie zmieniłeś zdania. - Nie chce się mi rozmawiać. Chyba, że po grecku. - Endaksi[ zgoda]- przypomina się mi nagle język, którym nie mówiłam od trzynastu lat. Zatkało go. Nie ma okropniejszej gafy niż uśmiercenie na łamach gazety kogoś żyjącego. Papierową śmierć zafundowaliśmy już kilku osobom. Najsłynniejszym zabójstwem zza biurka "Gazety" było "uśmiercenie" w 1993 r. Janusza Leksztonia, właściciela firmy Elgaz. 26 marca poinformowaliśmy na pierwszej stronie wydania warszawskiego, że Janusz Leksztoń, jeden z najbogatszych podówczas ludzi w Polsce, został zamordowany. Aresztowano go rok temu, ale po trzech miesiącach wyszedł za poręczeniem majątkowym( 10 tys. zł) i osobistym( księdza). Oskarżony nie przyznaje się. Stanisław N. nie jest jedynym szczecińskim nauczycielem, któremu zarzuca się łapówkarstwo. Prokuratura przekazała już do sądu sprawę przeciw dr. inż. Ryszardowi K. z Wyższej Szkoły Morskiej. "Gazeta" ma też dowody, że łapówki od studentów brał również inny wykładowca uniwersytetu: dr X. Istniała możliwość weryfikacji tych ustaleń w toku postępowania zażaleniowego wszczętego przez obrońców uczestników zdarzenia. Media- za nimi i inni- uznali, iż kilkudniowe oczekiwanie to zbyt długi okres, zagrażający interesom jednego ze skarżących. Wielokrotnie wzywano sąd okręgowy do przyspieszenia- o jeden lub dwa dni- terminu wcześniej wyznaczonego posiedzenia. Jestem przekonany, że minął już czas zarówno, jak i XIX-wiecznego liberalizmu anachronicznego XIX-wiecznego socjalizmu. Nowe realia wymagają innego typu zachowań i pomysłów. Współczesna lewica nie powinna bazować wyłącznie na wielkoprzemysłowej klasie robotniczej ,, i bezrobotnych emerytach niższej warstwie pracowników najemnych, ale kierować swoją uwagę również w stronę warstwy średniej( drobnych przedsiębiorców ,,,, pracowników firm usługowych wyższych urzędników pracowników nauki , i kultury sztuki studentów). Fenomen Krzemowej Doliny próbują naśladować programiści i rządy na całym świecie. Premier Malezji zapowiedział, że chce założyć w okolicy Kuala Lumpur następną Dolinę- miejsce pracy dla stu tysięcy ludzi. Krzemowe miasteczka tworzą lub zamierzają tworzyć Anglicy ,,, Francuzi Hindusi Izraelczycy. Na Tajwanie istnieje Hsinchu Science Park, w którym pracuje 50 tys. ludzi. Do AK przyłączyli się żołnierze wywodzący się z Narodowej Organizacji Wojskowej. Większość, wywodząca się przeważnie ze Związku Jaszczurczego, nie podporządkowała się rozkazom, działała nadal jako Narodowe Siły Zbrojne. Według danych NSZ-ZJ przed scaleniem NSZ liczył 70- 75 tys. osób, a rozkazowi nie podporządkowało się ok. 65 tys. żołnierzy. Według NSZ-NOW odpowiednie liczby wynosiły 90 tys. i 86,7 tys żołnierzy. Urzędy miejski i wojewódzki o prośbie konsulatu nic jeszcze nie wiedzą. - Na pewno gwiazdy na szczycie nie będzie. Ale może się zamontuje jakiś emblemat, żeby uczcić żołnierzy i zadowolić konsulat- mówi Mieczysław Ulichnowski, sekretarz Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. - Na pewno jednak nie w takim miejscu, żeby rzucał się w oczy. To będzie może gwiazda z piaskowca: szara , nie czerwona. W radiowej "Trójce" usłyszałem, jak wiceminister finansów pan Manugiewicz cieszył się z powodu zniesienia przez Senat ulgi podatkowej z tytułu kosztów uzyskania przychodu dla twórcow i naukowców. Nazwał tę ulgę "chorą", bo korzystali z niej także nauczyciele. Chciałbym przypomnieć, że ustawa o prawie autorskim precyzyjnie określa, kto i na jakich zasadach może z tych praw korzystać. - Kiedy zaczęliście grać w brydża? - Marek mając osiem lat, ja- mówi Leśniewski- w 1968 roku, w wieku 18 lat. - Jeden z was jest warszawiakiem, drugi mieszka w Zakopanem. Czy to wam nie przeszkadza? - Praktycznie w domach nie mieszkamy. Niemal bez przerwy gramy w turniejach europejskich. Ostatnio kilka razy w roku docieramy nawet do Australii. Gruziński flirt z Amerykanami skończył się po tajemniczym zabójstwie tbiliskiego rezydenta CIA, zastrzelonego tego samego dnia, gdy szef CIA gościł w Moskwie. A przegrana wojna z Abchazami i wojna domowa z Gamsahurdią- która zagroziła jego władzy- ostatecznie przekonały Szewardnadze, że nie ma innego wyjścia, jak tylko przyjąć protektorat Rosji. Ponieważ jestem zajadłym konserwatystą , wstecznikiem, piętnującym z pasją wszelkie płoche nowinki z Zachodu mogące zatruć i zgorszyć szczeropolskie serca i dusze- z najwyższą odrazą sięgnąłem po krążek CD-ROM z encyklopedią literatury francuskiej. Nieopisany odczułem ból wsuwając płytę do czytnika i otwierając elektroniczny spis treści ze słownikiem pisarzy francuskich. Drżąc na ciele i wzbudzając ohydę w duszy, rozpocząłem wędrówkę myszką, by uruchomić bank informacji. Zgodnie z nimi rosyjski produkt krajowy brutto zmalał w ubiegłym roku o 17 proc., a od końca 1991 roku, kiedy rozpoczęto reformowanie gospodarki, skurczył się aż o 50 proc. Goskomstat podaje też, że produkcja przemysłowa za pierwsze cztery miesiące 1994 roku była o 29 proc. niższa niż w analogicznym okresie 1993 r.. - Piotr walczy bardzo inteligentnie- mówił trener Szymański. - Tak jakby wiedział, kiedy Włoch uderzy. Jednak w następnej walce, o wejście do ósemki, Kiełpikowski przegrał z bólem. - Nie może atakować i obciążać nogi. Zostały mu tylko kontry- tłumaczył kolegę Krzesiński, obserwując jego walkę z Niemcem Wolfgangiem Wienandem. Sam Krzesiński odpadł z turnieju jako pierwszy, po porażce z Kubańczykiem Elvisem Gregory. Embargo nałożone na Bośnię przez Unię Europejską i ONZ uniemożliwia jej mieszkańcom jakąkolwiek obronę. Wprowadzając to embargo, nasze rządy i my sami- obywatele demokratycznych państw- wzięliśmy odpowiedzialność za ochronę mieszkańców Bośni przed grożącymi im niebezpieczeństwami. Teraz żałujemy, że nie działaliśmy wcześniej, nie uczyniliśmy niczego, żeby zapobiec etnicznym czystkom, które nieraz przypominały idee Hitlera. Mamy więc pełny program wyborczy Unii Pracy- zarówno, jak w sprawach ustrojowych politycznych i socjalnych. Jest to powrót do socjalizmu, do silnego państwa o wielkich obowiązkach i jeszcze większych obietnicach. Program, który może być atrakcyjny w społeczeństwie ludzi zmęczonych kosztami transformacji , niepewnych przyszłości, z obawą patrzących na prywatyzację i rozwój gospodarki rynkowej, która już nałożyła na wszystkich ciężary, ale jeszcze nie wszystkim przyniosła pożytki. - Robimy wszystko dla dobra firmy- mówi prezes zarządu Czesław Stencel. - To są twarde prawa gospodarki rynkowej. Z bólem musiałem się wycofać z obietnic podwyżek. Nie możemy płacić więcej, kiedy fabryka jest nierentowna. Prezes uważa, że ludzie z Polamu nie rozumieją nowych warunków gry. Chcą pieniędzy w momencie, gdy właśnie radykalne oszczędności mogą wyprowadzić zakład na prostą. Według agentów nieruchomości i developerów to, że ktoś znany zbuduje sobie dom w okolicy, nie wpływa wcale na wzrost zainteresowania nią. - To, że kilku aktorów, m.in. Zamachowski, pobudowało się w okolicach Komorowa, nie znaczy, że w ich ślady pójdą inni. Nie ma pewności, że powstanie kolejna enklawa tylko dlatego, że jako pierwsi zamieszkali tam" znani i lubiani"- twierdzi Janusz Lisiecki, prezes Warszawskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. Swojego domku obitego papą Wanda Kędzierska trochę się wstydzi. - Nie stać mnie na remont- tłumaczy. - Już by się rozpadł pewnie, gdyby nie moi przyjaciele z więzienia. - Jak dostawaliśmy pięciodniowe przepustki, to jechało się nie, tylko do rodziny do Wandy- mówi Tadek. - Ta chałupka to była ruina, trzeba ją było doprowadzić do takiego stanu, żeby dało się mieszkać. - Wybrałeś Bośnię... - Nie przestając, przynajmniej w duchu, czuć się Serbem. Po wielu medytacjach zdecydowałem się głosować za niepodległą Bośnią, bo ta opcja wydawała się najmniej wojenna. - A jak głosowali inni sarajewscy Serbowie? - Różnie. Zdziwisz się, ale wielu głosowało za Bośnią. Bo ja wiem... z moich znajomych może połowa. O polskim militaryzmie: Ideałem wewnętrznym Polski jest typ na wskroś militarny, ucieleśniający zasadę, że nad Wisłą nawet spać trzeba z karabinem. (...) Wojna powinna być dla Polaków(...) swobodnym narzędziem ducha narodowego..."- Mirosław S. Żochowski, o którym były publicysta "Szczerbca" Edward Prus( dawny członek PZPR i autor kilku antyukraińskich książek) mówi:- Pan Żochowski jest arcy-Polakiem. To patriota wszech czasów. Człowiek chory na Polskę. - Nigdy nie staraliśmy się, żeby na siłę zapomniały- mowią Lipińscy o trójce swoich dzieci. - Wiedzą, że są trochę "innym" rodzeństwem. Nie robimy z tego tajemnicy. Jan Szmigiel dotrzymał obietnicy danej opiekunce Mariny: gdy mała szła do zerówki, kupił jej rosyjskie książki i zapisał na lekcje rosyjskiego razem z piątą klasą. Ale nie chciała chodzić, udawała, że nic nie rozumie. Nie nalegał. - Może kiedyś jej to przejdzie. Min. Żochowski tłumaczył w Sejmie, że nic o procederze nie wiedział, bo długów ani sprzętu nie ewidencjonowano. Ale przyznał, że w opisany sposób sprzęt trafił do ponad 68 szpitali i że wiadomo o 30 mln długu z tego powodu. Posłowie opozycji winią nie tylko Żochowskiego. Ministrowi spraw wewnętrznych i administracji Leszkowi Millerowi( SLD) zarzucają, że podlegający mu wojewodowie też przez dwa lata niczego nie zauważyli. Afera Watergate- tak nazywał się budynek z siedzibą Partii Demokratycznej- w końcu doprowadziła do dymisji prezydenta Richarda Nixona. Okazało się, że to na jego zlecenie działali włamywacze. Stąd tytuł książki, którą napisali Woodward i Bernstein-" Wszyscy ludzie prezydenta"( w filmie pod tym samym tytułem dziennikarzy zagrali Robert Redford i Dustin Hoffman). W ustnym uzasadnieniu dyrektorka szkoły podała, że powodem jest rażące zaniedbanie obowiązków wychowawcy klasy , oraz podważanie autorytetu nauczyciela religii w obecności dzieci organizowanie zajęć z dziećmi niezgodnych z deklaracją rodziców dotyczącą nauczania religii katolickiej. Dorota B:- To paranoja , panika. Ja się modliłam z dziećmi w intencji uczennicy, która podczas zielonej szkoły tęskniła za domem. Nikogo nie werbowałam. Pani katechetka rozpętała aferę. Przyjeżdżają z różnych stron świata. Śpią w noclegowni koło lokomotyw. Wieczorem wymykają się z hoteliku, by spojrzeć na ulubioną maszynę i pocałować ją na dobranoc. Parowozy zawsze fascynowały i przerażały. Kiedy bracia Lumiere pokazywali w roku 1895 swój pierwszy film- wjazd lokomotywy na stację w La Ciotat- ludzie w pierwszych rzędach spadali z krzeseł. Jan Witold Wojnar, właściciel wytwórni pierogów Corso i najpopularniejszej gazety rolniczej" Gromada Rolnik Polski". Człowiek, który oszukał partię polityczną. Znienawidzony przez pracowników i wyklinany przez konsumentów. Boją się go politycy , i urzędnicy dziennikarze. Napis na opakowaniach pierogów Corso:" Numer 1 w Polsce". W firmie mówią, że pierogi zamiast mięsa faszeruje się łojem wołowym sprowadzanym z Litwy, bo tańszy. Ale dodaje, że gdyby Leźnica została przyłączona do Sieradzkiego, dla jej mieszkańców byłaby to tragedia. Do Łodzi jest 30 km, do Sieradza 65 km. Do Łodzi autobusy jeżdżą jeden za drugim, a oprócz PKS kursuje też miejscowa komunikacja parzęczewska. Do Sieradza jest tylko kilka bezpośrednich połączeń dziennie. - Nie daj Boże załatwiać coś w Sieradzkiem- wznosi oczy do nieba pułkownik. Jak powszechnie wiadomo, kwestia rozrywek władzy to jest bardzo krucha i drażliwa kwestia. Władza w zasadzie nie powinna mieć żadnych rozrywek, nie po to w końcu została wybrana, żeby mieć rozrywki; jeśli, to w harmonogramie władzy jest nawet przewidziany czas na rozrywki na co jak na co, ale na rozrywki władza nie powinna mieć czasu. Marek Kempski, przewodniczący Śląsko-Dąbrowskiej "S". Na realizację programu muszą być zagwarantowane pieniądze. Obawiam się, że posłowie z innych województw nie będą chcieli dotować górnictwa i zmian, jakie w nim mają zajść. Dlatego też uważam, że najwłaściwsze byłyby gwarancje udzielone przez premiera. Oczywiście muszą one być poparte przez koalicję, a co za tym idzie przez parlament. Jakie są wyniki tych śledztw? - Prokuratura stołeczna równolegle z UOP wszczęła śledztwo w sprawie przecieków. I to ona stała się jedynym dysponentem informacji o wynikach śledztwa. Poseł Dziewulski oskarża szefa "Wprost" Marka Króla o współpracę z SB. Powołuje się na "Nie", ale zaraz potem ujawnia, że zna dokładną datę( 24 marca 1994 r.) wyniesienia z archiwum MSW przez oficera UOP materiałów o Królu. Na których dostrzeżenie nadal nie ma szans? Są, ale trzeba uzbroić się w cierpliwość, albo wynieść się z tymi badaniami poza atmosferę ziemską, zamazującą obraz. No dobrze, ale co Pan wie o swoich planetach, których nie widać? Na przykład to, że prawdopodobnie są z żelaza. Takie zakute bambule. Latające odważniki. I ta ogromna odległość- 1300 lat świetlnych. Następny sukces odniosła cała grupa zwolenników zapisywania wartości chrześcijańskich gdzie się da: w konstytucji, w TV, na płotach i w łóżkach. Odnieśli pod koniec roku wielki sukces i 7 stycznia zamierzają odnieść następny, ale jest całkiem możliwe, że sukces im kością stanie w gardle. Brytyjski szef MSZ Robin Cook uznał, że wyroki na pielęgniarki są" całkowicie nie do zaakceptowania w nowoczesnym świecie" i zapowiedział rozmowę z saudyjskim szefem MSZ o" wpływie, jaki ich wykonanie mogłoby mieć na brytyjską opinię publiczną". Saudyjski ambasador w Londynie już zapowiedział, że jego rząd nie ugnie się pod presją i nie złagodzi kar. 2 Kiedy wejdzie w życie nowy system? Już w 1999 roku, jeśli Sejm przyjmie w tym roku kilka najważniejszych dla reformy ustaw. 3 Kogo nowy system obejmie? Gdyby, to tak się stało w latach 2025- 30 zdecydowana większość emerytów będzie otrzymywać świadczenie według nowego systemu. Prywatyzacja przedsiębiorstwa państwowego przez likwidację oznacza, że organ założycielski( wojewoda albo jeden z 16 urzędów centralnych) może sprzedać jego mienie w całości lub podzielone( wraz ze zobowiązaniami), wnieść do spółki lub oddać w odpłatne użytkowanie spółce osób fizycznych( najczęściej powołanej przez załogę firmy). - Na początku lat 70. nastąpiła nagle w Mobutu zmiana. Trudno powiedzieć, co było przyczyną. Zapadł na manię wielkości. Niewyobrażalną. Zaczął się zachowywać jak nawiedzony mesjasz. Uwierzył, że jest stworzony do zrealizowania jakiejś wielkiej misji- mówi mieszkający dziś w Harare doktor Czarnecki. - Zaczął usuwać Białych z administracji , wojska, odbierał im fabryki ,, sklepy farmy i rozdawał wszystko Afrykanom. Ci jednak nie wiedzieli, co z tym zrobić. 1968 Amerykańska Komisja Równych Szans orzeka, że płeć nie będzie warunkiem pracy w zawodzie stewardesy. Można zatrudniać stewardów. 1969 Komisja Równych Szans wydaje zakaz określania płci kandydata w ofertach pracy. Bostoński Kolektyw Zdrowia Kobiet publikuje słynną książkę" Our Bodies Our Selves", rozbijającą mity dotyczące kwestii kobiecego orgazmu ,, masturbacji menopauzy. Książka sprzedaje się w trzech milionach egzemplarzy i zostaje przełożona na czternaście języków. Na razie Rumunia liczy głosy. Oficjalne wyniki opublikowane będą 6 października. Poza Centralną Komisją Wyborczą głosy liczy także LADO. Mój znajomy dzwonił z prowincjonalnego miasta do bukareszteńskiej siedziby LADO, żeby dowiedzieć się, czy mają już wyniki. Kobieta, która odebrała telefon, powiedziała:" nie wymieniaj nazwiska". Potem zapytała, skąd dzwoni. " Następnym razem nie dzwoń z domu"- rzuciła. I to wydaje się mi dobrą pointą. Dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że wczoraj SLD namawiał koalicjanta do zdymisjonowania Walendziaka podczas porannych tajnych rozmów, przed posiedzeniem Rady. Podczas posiedzenia nie doszło jednak do próby odwołania prezesa. Następne spotkanie Rady ma się odbyć 8 lipca i wtedy próba zdjęcia prezesa TVP może zostać ponowiona. Dżilas był u boku Tity jednym z twórców powojennej Jugosławii. W roku 1954 został usunięty z partii, gdyż opowiadał się za demokratyzacją życia politycznego i urynkowieniem gospodarki. Prawie dziesięć lat spędził w więzieniu. W 1957 r. na podstawie przemyconego za granicę rękopisu Dżilasa, opublikowano w Londynie jego głośną książkę" Nowa klasa", w której zawarł krytykę biurokracji partyjnej. Sędzia Góral powiedział, że znalezione dokumenty były bardzo zniszczone i wymagały długotrwałych zabiegów konserwatorskich. Dlatego dopiero od połowy stycznia sędziowie mogli rozpocząć ich przeglądanie. Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych mec. Edward Wende zakwestionował konieczność zwracania się do ministra spraw wewnętrznych o zgodę na odtajnienie tych materiałów. Jego zdaniem nie tylko, ale także sąd strony procesu powinny mieć do nich dostęp. - Czy nie było Panu ciężko oglądać rzutów karnych jako rezerwowy? - To był koszmar ze szczęśliwym zakończeniem. Nie chciałbym tego jeszcze raz przeżyć. - Gdyby był Pan na boisku, musiałby Pan strzelać karnego? - Mamy w reprezentacji kilku graczy, którzy lepiej ode mnie wykonują "jedenastki". Byłbym siódmy lub ósmy w kolejce. Potrzebni są liberałowie, by pilnować wymogów gospodarki, i lewicowcy, by pilnować potrzeb społecznych. Wielką pracę do wykonania ma Unia Demokratyczna, największa partia opozycyjna, która skupia zarówno ludzi o dużej świadomości zarówno, jak i wymogów gospodarki rynkowej społecznych aspiracji i potrzeb. Wobec konfliktu między koniecznością budowy rynku a wrażliwością na sprawy społeczne, Unia jest partią najbliższą centrum. Zgromadzili się gapie. Pani z jamnikiem spytała Kuronia, czy to jego samochód. - Nie, jeżdżę polonezem- odrzekł. - Blisko mieszkam- powiedziała pani "Gazecie"- i często sobie miło z Kuroniem rozmawiam. W całym kraju ścięto jeszcze niewiele. Ale w Opolskiem , i Wrocławskiem Poznańskiem niektóre gospodarstwa są już nawet na finiszu. Pierwsze tegoroczne rzepakowe ziarno trafiło już do punktów skupu Polskich Zakładów Zbożowych w Brzegu( Opolskie) i Wielkopolskich Zakładów Przemysłu Tłuszczowego w Szamotułach( Poznańskie). W przyszłym tygodniu jego dostawy powinny znacznie wzrosnąć. Należę zdaniem Beaty Pawlak do młodszego pokolenia WiP-owców," tych w czarnych skórach". Informuję, że w działaniach WiP-u uczestniczyłem do połowy 1989. Czarna kurtka skórzana pojawiła się w mojej garderobie ok. pół roku temu. W ciągu pięciu minut wyprzedano akcje WBK w punkcie sprzedaży w Pekao SA w Bielsku-Białej. W Lublinie sprzedaż trwała trzy minuty dłużej. W katowickim oddziale WBK pierwszy klient wykupił wszystkie akcje. Zakupy trwały jednak prawie godzinę, bo nabywca płacił obligacjami, które urzędnicy bankowi długo sprawdzali. Było już południe, kiedy skończyli kręcić. Pan Andrzej pyta:- No co, umiesz tekst? - Tak, nauczyłem się. - Powtórz. Więc zaczynam, on przerywa:- Co ty mówisz? - To, co m dostał. - Nie ten tekst, pomylili się. Zupełnie co innego ci przysłali. Ty ś miał wiersz dostać. - Jaki wiersz?- pytam. Ambulans zabiera rannego na najbliższą górską polanę, gdzie czeka już helikopter. Serce kolarza trzy razy przestaje bić w czasie lotu do Tarbes. Po 20 minutach helikopter ląduje na dachu szpitala. Po kolejnych 30 minutach lekarze stwierdzają śmierć kolarza. - Choć serce przestawało pracować, bezpośrednią przyczyną śmierci były obrażenia mózgu- powiedział rzecznik szpitala w Tarbes. Jak twierdzi Geoffrey Leggett, tak ogromne rezerwy grożące zalaniem rynku sprawiają, że w branży diamentów może nastąpić podobna fragmentacja jak w przemyśle perfumeryjnym. Rosyjscy eksperci uważają, że De Beers wzbogaca się nieuczciwie kosztem innych członków kartelu. - Na rynku dostajemy za nasze diamenty, zależnie od jakości, o 13- 35 proc. więcej niż płaci nam De Beers- twierdzi Leonid Guriewicz z Komitetu Metali i Kamieni Szlachetnych. - Nietypowe, to znaczy bez pieniędzy? - Nietypowe to znaczy, że nie wszystkim musi się zajmować rząd. Może narażę się na krytykę ze strony pana premiera Pawlaka, ale wciąż zbyt wielkie znaczenie przywiązujemy do umów międzyrządowych. Ciągle nie możemy doczekać się takich czasów, kiedy rządy po prostu nie będą przeszkadzały. Izrael potwierdził wczoraj, że w poniedziałek rozpocznie się budowa osiedla Har-Homa we wschodniej Jerozolimie. Decyzja zapadła, mimo że szefowie tajnych służb ostrzegli, iż Palestyńczycy wyjdą na ulice. Abu-Tor to dzielnica mieszana w arabskiej części Jerozolimy. Żydzi mieszkają tam na szczycie skalistego wzgórza w domach z charakterystycznego jasnego kamienia jerozolimskiego. Palestyńczycy żyją paręset metrów niżej, w slumsowych uliczkach. Odbiorca płaci zwykle tylko za towar, który kupił. Energetyka cieplna rządzi się jednak innymi prawami. Nie wiadomo z góry, czy zima będzie ciepła czy mroźna i dlatego przedsiębiorstwa ogrzewcze muszą na wszelki wypadek zamawiać w elektrociepłowni ciepło" z zapasem". Gdyby nie było przewidzianego "zapasu", przy wyjątkowo mroźnej zimie elektrociepłownia mogłaby nie dostarczyć koniecznej ilości ciepła. - Trudno jednak wyobrazić sobie demokrację bez otwartego dyskursu w sprawach kluczowych dla danej zbiorowości. Jak rozumiem, w kwestii Maastricht takiego dyskursu nie było. - Rzeczywiście nie było, ale trzeba sprawiedliwie powiedzieć, że tzw. deficyt demokratyczny Wspólnoty nie był do tej pory tak dotkliwy właśnie dlatego, że większość spraw dotyczyła kwestii technicznych. Dopiero teraz integracja wkracza w politykę zagraniczną ,,, i obronność wspólną politykę migracyjną jednoczenie policji kartotek. O co poszło? Szef Dumy oskarża Czubajsa, że to on spowodował powszechnie krytykowaną nominacją biznesmena Borysa Bieriezowskiego na stanowisko zastępcy sekretarza rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa. Wtorkowa nominacja wywołała gwałtowne protesty całej opozycji. Szef komunistów Giennadij Ziuganow oświadczył, że mianowanie Biereziowskiego to" śmiechu warte przejawy władzy regenckiej". Tym razem z komunistami zgodny był lider demokratycznego "Jabłoka" Grigorij Jawlinski:- Ta nominacja to skandaliczna niekompetencja. - O rewolucji dowiedziałam się od przyjaciółki- opowiada pani Luisa. - Zadzwoniła do mnie o czwartej w nocy 1 stycznia 1959 roku. " Oni uciekli"- powiedziała szlochając. " Kto?"- zapytałam. " Mój mąż ,, ojciec Batista. Nasi mężczyźni uciekli". Ojciec mojej przyjaciółki był admirałem, mąż kontradmirałem. Uciekli razem z Batistą samolotem do Dominikany. Batista wywiózł w walizkach 300 mln dolarów. I okres porodu- można chodzić, wziąć prysznic i pić. II okres- na wznak. Nacinanie krocza- u wszystkich rodzących po raz pierwszy. Kobiety są informowane o przebiegu porodu, gdy wymaga tego sytuacja( ordynator). Po porodzie dziecko jest kładzione na brzuch mamy na 5 minut; pierwsze karmienie od razu w sali porodowej. - Jaki los czeka Czeczenię? - Mimo stacjonujących w Groznym wojsk i patroli Rosjanie nie będą się czuli tam bezpiecznie. Czeczeńcy nie wybaczyli nigdy Stalinowi masowej wywózki, a każdy z nich jest wojownikiem. W tej części swojej Federacji Rosjanie będą musieli znaleźć jakieś rozwiązanie polityczne. Przewodnicząca komisji ustawodawczej Teresa Liszcz( PC) powiedziała "Gazecie", że jeśli, to praca połączonych komisji sprawiedliwości ,, i ustawodawczej administracji obrony narodowej będzie przebiegała normalnie ostateczny projekt powinien być gotowy za dwa miesiące. Komisje uwzględnią także dwa dodatkowe projekty uchwał. Autorzy pierwszego proponują, aby każdy obywatel miał dostęp do swoich akt w MSW, drugiego- chcą zobowiązać ministra spraw wewnętrznych do udostępnienia każdemu posłowi i senatorowi jego własnych akt. Tydzień później do drzwi zastukali obcy mężczyźni. - Płaci pani pół miliarda albo zabieramy dom- powiedzieli Bychowskiej. - To być musi pomyłka- zaprotestowała Halina. - Żadna pomyłka. Jesteśmy z lombardu Sara. Dwa lata temu Janusz Bychowski pożyczył od nas 30 milionów pod zastaw tego domu. Chciał za to remontować ciężarówkę. - To znaczy, uważa Pan, że dziś jest lepiej? - Mieliśmy nie mówić o polityce. Sam pan prosił. - Ale ja mówię o codzienności. I pytam: czy jest lepiej? - W jednych sprawach jest lepiej, w innych gorzej. - Z czym jest gorzej? Bank Ziemi Radomskiej SA- minimalna kwota lokaty- 500 tys. zł. Glob Bank SA w Warszawie- minimalna kwota lokaty- 10 mln zł. Gecobank SA w Warszawie- rachunki a vista kapitalizuje kwartalnie. Minimalna kwota lokaty- 5 mln zł. Bank Staropolski SA- minimalna kwota lokaty- 5 mln zł. Największe kłopoty z zaopatrzeniem w mleko mają spółdzielnie położone w południowej , i południowo-wschodniej północno-zachodniej Polsce. I tak np. mleczarnie położone w woj. katowickim szukają mleka w woj. opolskim , krakowskim, a w drastycznych przypadkach przywożą je nawet spod Warszawy. Kłopoty mają także spółdzielnie z woj. słupskiego i olsztyńskiego. Oczywiście, ważny jest program, ważne są jednak także zbiorowe emocje ,, poczucie sprawiedliwości historyczna pamięć. Bez tej ostatniej nie ma narodu. Chociażby dlatego postawa równego dystansu wobec obozów politycznych, wyrastających z niedawnej naszej historii, jest, moim zdaniem, postawą błędną. Znacznie zawęża zdolność pozyskiwania zwolenników dla racjonalnego skądinąd programu. Na rozpatrzenie przez Krajową Radę czeka teraz 29 spraw sędziów, z czego 5 to sprawy wszczęte z urzędu przez Radę. W ministerstwie specjalny zespół przejrzał do tej pory ok. 2,6 tys. akt osobowych sędziów w stanie spoczynku, z czego 150 może stracić przywilej wyższej emerytury. Spytajcie Weltza, jak czuje się dzisiaj, kiedy rodzina jego klienta obrzuca się oskarżeniami o zdradę i seksualne napastowanie nieletnich[ Farrow wystąpiła przeciw Allenowi z oskarżeniem o napastowanie ich siedmioletniej córki Dylan- przyp. "Gazety"]. Przypomina zgnębionego Salomona- kogoś, kto sprytnie zaproponował przekrojenie dziecka na pół i usłyszał, że oboje domniemani rodzice ochoczo przystają na tę propozycję. " Pojęcia nie miałem, że to do czegoś podobnego doprowadzi"- wzdycha. W rok później żona dostała pracę w wiejskiej aptece w odległej o 5 km Czarnej Dąbrówce. Wraz z pracą nieduże , dwupokojowe mieszkanie. Tam właśnie zagnieździli się żona ,, i córka zięć wnuki. Edward Marcinkowski dalej rezydował w barakowozie. W końcu z Gdańska coraz częściej zaczął dojeżdżać syn i pomagać ojcu. Więźniowie dostają przepustki. Nawiązują kontakty w miasteczku, zakładają meliny. Albo idą do miejscowego hotelu, biorą pokoje i kobiety. Są chętne, jak Lilka. Janek, który siedział w Barczewie za zabójstwo pierwszej żony, kręcił się przy Lilce. - Wyszedł na przepustkę, zapoznał, pobrali się- opowiada "Łysy". Wczoraj upłynął termin kolejnego ultimatum, jakie Borys Jelcyn dał Czeczenii. Jednak prezydent Rosji znowu przedłużył termin ostatecznego rozbrojenia Czeczeńców do soboty wieczorem. Cały wczorajszy dzień trwały zacięte walki wokół Groznego, a wieczorem Rosjanie zamknęli pierścień okrążenia wokół miasta. Tymczasem Moskwę ogarnął strach przed czeczeńskim odwetem. Informacje i dokumenty, którymi dysponujemy, wskazują jednak, że poseł kłamie. To właśnie w pół roku po wygraniu wyborów prowadził swoją działalność w Fortunie. Zorganizował opisywane wyżej spotkanie i wysłał do Austrii "swoją" grupę, by tam podpisali ubezpieczenia. Świadkowie twierdzą, że spod siedziby SdRP odjechało w ostatnich kilkunastu miesiącach kilka takich grup. Nie udało się nam ustalić, kiedy i ile. Maciej Geller:- Nie boję się Maćka, tylko ludzi, których prowadzi. Pyta pan, skąd w naszym środowisku taka zdolność do rozgrzeszania Jankowskiego za słowa? Przecież te lata, które spędziliśmy razem, były najpiękniejsze w naszym życiu. Marcin Przybyłowicz:- Maciek krzyczący na wiecach to nie Maciek. Być może uważa, że cel- dobro ludzi pracy- uświęca środki. Zniesienia moratorium na wykonywanie kary śmierci domaga się grupa posłów PSL. Ludowcy mają już kilkanaście podpisów pod wnioskiem o zmianę kodeksu karnego. Obecny kodeks karny przewiduje karę śmierci, ale od 1987 r. nie było żadnej egzekucji. W ub.r. posłowie wpisali do nowelizowanego kodeksu karnego oficjalne moratorium na jej wykonywanie: przez pięć lat sądy mogą orzekać karę śmierci, ale nie wolno jej wykonywać. Sobotni finał cieszył się sporym zainteresowaniem, dlatego organizator imprezy Ole Olsen sprowadził do Speedway Center dodatkową trybunę na 3,5 tys. miejsc. Już godzinę przed zawodami stadion wypełnił się kibicami. Na trybunach zasiadło ponad 25 tys. widzów, czyli więcej niż mieszka w Vojens. Z zagranicy największe grupy fanów speedwaya przyjechały z Polski i Szwecji. Nie zabrakło też Anglików i Niemców. Do 20. minuty wyraźna była przewaga Lecha udokumentowana zdobyciem bramki przez Reissa. Potem odważniej zaatakowali gospodarze. Odsłonili jednak tyły i kolejną bramkę zdobyli lechici. Trzecioligowcy strzelili kontaktowego gola, ale w ostatnim kwadransie dwie bramki dla Lecha wypracował Remień. - Moich zawodników zdopingowała wczorajsza porażka Górnika z Jeziorakiem. Dlatego nie zlekceważyli rywala- powiedział po meczu trener Lecha Romuald Szukiełowicz. - Rzeczywiście z arytmetyki sejmowej wynika, że jeśli, to idea powiatów będzie w pełni akceptowana i, i przez SLD przez UW może dojść do uchwalenia tej ustawy. - Czy moglibyście- jak sugeruje Strąk- zamienić PSL na UW? - Wolałbym, żeby śmy osiągnęli wcześniej porozumienie z PSL. Ponadto wśród odznaczonych znajdujemy m.in: dowództwo marynarki wojennej w Gdańsku i byłego ministra obrony narodowej Stanisława Dobrzańskiego. Medal przyjęli także ci, którzy go wymyślili, osoby wchodzące w skład komitetu obchodów 400-lecia( przewodził mu prof. Aleksander Gieysztor). Wśród odznaczonych jest również osoba, która sama odznacza medalami, czyli Andrzej Szyszko, przewodniczący Rady Warszawy. Jako zwierzątka bardziej nocne, w dzień śpią lub, czekając na zmrok, zwisają z gałęzi: albo wczepiają się nogami, albo składają łapki wzdłuż ciałka i stają się gałązkami, wisząc przeważnie głową w dół. Są do tego stopnia skryte, że- choć zwykle zielonkawe lub brązowawe- przybierają kolor otoczenia, jak kameleony. Podobno barwę potrafią zmienić także wtedy, kiedy mają kolorowe pożywienie i tak np. pod wpływem marchewki- rudzieją. Wśród dotkniętych anoreksją niemal nie spotyka się chłopców. - Może dlatego, że chłopcy wyładowują frustracje na zewnątrz- zastanawia się Małgorzata Wandokanty-Bocheńska. - Zresztą im wystarczy, że są sprawni; nie muszą być piękni. A kobieta wedle powszechnego mniemania musi być atrakcyjna. Terapia, do której włączani są rodzice, trwa od kilku miesięcy do roku. - Mamy dostęp tylko do 400 tys. uchodźców w dwóch obozach w regionie miasta Goma. Od reszty jesteśmy odcięci- mówiła wczoraj w Genewie rzeczniczka UNHCR Ruth Marshall. - Dla tych 400 tys. ludzi starczy nam żywności tylko na tydzień. - Bronicie" idei republikańskich". Co to znaczy? - Demokracja to metoda sprawowania władzy, dla ludu przez lud. Republika to sposób harmonijnego ułożenia życia społecznego i organizowania go według pewnych zasad. Republika zatem, to coś więcej niż demokracja. - Wobec liberalizmu, ostry sprzeciw, prawda? Dyrektor Urzędu Celnego na warszawskim lotnisku Okęcie powiedział nam z kolei, że do sierpnia ubiegłego roku nie pobierano cła, bo kopia sprowadzonego filmu po określonym czasie opuszczała Polskę. Jesienią zlikwidowano odprawy czasowe i celnicy zaczęli pobierać cło i podatek obrotowy, nakładając je także na opłaty licencyjne. Przypomnijmy, że PPP przewiduje jednoczesną prywatyzację ok. 600 firm, których wartość księgowa wynosi ok. 150 bln zł. W programie będą mogli uczestniczyć wszyscy dorośli obywatele polscy, którzy za ok. 300- 350 tys. zł wykupią tzw. świadectwa udziałowe. Specjalna podkomisja sejmowa zakończyła już prace nad projektem ustawy. 9 i 10 lutego projektem zajmą się komisje sejmowe, a wkrótce potem Sejm. Stratę tę rekompensuje możliwość taniego zakupu nowych akcji. Warto też dodać, że dotychczas w przypadku BIG-u , i Efektu BRE po skorygowaniu kursu przez kilka sesji cena akcji szybko rosła, choć może to wynikać z niedouczenia części inwestorów. Wielu z nich na następną sesję po ustaleniu prawa poboru daje zlecenia nie uwzględniające nowego , niższego kursu odniesienia. W ten sposób podbijają cenę. Kto trafi na świecznik, musi się pogodzić z tym, że jest rozliczany za wszystko, co zrobił, a często także i za to, czego nie zrobił. Ów mechanizm ma niewiele wspólnego z systemem politycznym. Ta bestia, opinia publiczna, zawsze kogoś musi trawić. Teatr, o którym mowa, powstał w drugiej połowie lat 70. dzięki sile perswazji jednego człowieka, któremu akurat spodobało się mieć na własność taką zabawkę, jak teatr satyry. Spełnienie zachcianki przyszło mu tym łatwiej, że dysponował silnymi wpływami w różnych organach ówczesnej władzy. Był, krótko mówiąc, jej człowiekiem jako dosyć popularny, sławą zresztą nader dwuznaczną, dziennikarz lokalnej prasy partyjnej. Zdaniem ekspertów funt zawdzięcza swoje powodzenie wśród inwestorów również spadkowi bezrobocia w Wielkiej Brytanii. Wprawdzie liczba ludzi bez pracy zmalała ostatnio tylko o 1,4 tys.( do 2,94 mln), ale jest to najniższy poziom bezrobocia od pięciu miesięcy. Dodatkowy atut funta to widoczne w Wielkiej Brytanii ożywienie gospodarcze i towarzyszące mu spadek inflacji. W kwietniu była ona najniższa od prawie 29 lat. Wyceniony na milion złotych Rafał Dobrucki z Polonii Philips Piła jest najdroższym polskim żużlowcem, zgłoszonym na tegoroczną listę transferową. Znacznie mniej, około 340 tysięcy złotych, trzeba będzie zapłacić za trzeciego żużlowca świata- Tomasza Golloba z Polonii Bydgoszcz. Jeżdżący w tym samym klubie jego brat Jacek jest wart o połowę mniej, a 120 tysięcy działacze z Bydgoszczy chcą otrzymać za Waldemara Cieślewicza. Ale dla Serbów Kosowo ma olbrzymią wartość emocjonalną, to kolebka ich państwowości. - To prawda. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że Kosowo wchodziło w skład państwa serbskiego tylko w XIII i XIV w., a w tym stuleciu po wojnach bałkańskich w latach 1912- 13. Od XVIII w. Serbowie już nie byli tam absolutną większością. Na cmentarzu w Koniku Nowym leży ponad 100 psów , i pięć kotów jeden chomik. U Dziubeczka i Ptysia kwiaty. Grób Pikusia i Miśka rozświetlają znicze. U Bosmana rosły srebrzyste świerki, ale ktoś wykopał. Zwykłe też znikają. Grób Petuli zdobi wrzos. Suczka, seter gordon, przez 14 lat była traktowana jak członek rodziny. Zachorowała na raka. Bożena Nowak-Szymura jest mężatką, ma syna. Jej hobby to narciarstwo. Jest prezydentem klubu Rotary w Katowicach oraz członkiem założycielem Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Adres firmy: "Micomp" Zakład Systemów Mikrokomputerowych, 40-045 Katowice, ul. Astrów 7, tel.( 032) 51 30 86, tel. i faks 51 86 28 ,, 517 193 518 609. Gdy usłyszeliśmy piętro niżej pukanie, wiedzieliśmy, że to już. Nie mogę powiedzieć, że byli uprzejmi, ale nie byli niegrzeczni. To nas zdziwiło. Nie było krzyku ani wymierzonych w nas luf. Czterech młodych żołnierzy w granatowych mundurach MSW mocno zapukało do drzwi. - Musicie iść- powiedzieli. - Macie 15 minut.? Chciałbym podzielić się kilkoma przemyśleniami z Mikołajem Szymańskim. Chyba przytoczył Pan jedynie fragment porzekadła o winie( "Magazyn" nr 7/ 206). Całość to: Post lac vinum medicinum; post vinum lac testamentum fac!(" Po mleku wino to lekarstwo; po winie mleko- sporządź testament!"). Ale wyrzucał Pana za drzwi za bikiniarstwo. Robił to wyłącznie z estetycznych , nie politycznych przyczyn. Ubierał się z wyszukaną , nieco staromodną elegancją. Mój ówczesny strój kojarzył się mu z krzykliwością , hucpą, z buntem pozbawionym intelektualnego oparcia. W tamtych czasach musiały szokować Pańskie stroje: żółta koszula ,, fioletowe skarpetki i krawat buty na słoninie. Hrabia twierdzi, że w ciągu półtorej godziny rozeszło się 15 tysięcy ulotek. Do metra. Boże, jak ciepło! Pruszyński zaciera ręce. Nie wiem, czy z zimna czy z satysfakcji. Po dwóch godzinach kończę wreszcie swój zimny, jak wszystko w Mińsku, obiad. Telefon. To Pruszyński:- Cezary? Słuchaj, chyba się przeziębiłem. Podpis pod ryc.: Ulotka z 1992 r., kiedy jeszcze Pruszyński chciał być prezydentem Białorusi. To chyba dobry obyczaj, by w takim momencie redaktor naczelny, choćby często pełniący swą funkcję symbolicznie, przedstawił osobisty bilans. Jak zaczynaliśmy? "Gazeta" miała być pismem opozycji demokratycznej, która wynurzała się- dzięki porozumieniu Okrągłego Stołu- z podziemia i niebytu. Zapisaliśmy na pierwszej stronie pochyłymi literkami "solidarycy" hasło:" Nie ma wolności bez Solidarności!". - Spora część tirów leci na Ukrainę i mogłaby omijać Sochaczew- lecieć na południe z Poznania na Kalisz , Radom i przeprawiać się np. w Puławach- proponuje Mieczysław Kobek. Wojewoda skierniewicki Andrzej Charzewski( PSL) proponuje podobnie, by tiry jadące na Wschód w ogóle nie dojeżdżały do jego województwa, lecz z Poznania kierowały się przez inne województwa na Białoruś i Ukrainę. Sympatię zdobył jednak przede wszystkim dzięki wyjątkowo emocjonalnemu stylowi gry oraz otwartości na wpływy innych muzycznych kultur. W 1973 roku studiował w Indiach technikę gry na drewnianym flecie nagasuram. Inspirował się także muzyką klasyczną i rockiem. Chcąc brzmieć nowocześnie, sięgnął nawet po elektroniczny saksofon, na szczęście nie na długo- najlepiej bowiem gra na klasycznym , akustycznym saksofonie altowym. NBP ma też inne powody, aby dać jak najmniej na sfinansowanie dziury budżetowej: deficyt jest niższy od planowanego, ale inflację mamy taką, jaką przewidziano w" Założeniach polityki pieniężnej na 1993 r." i ustawie budżetowej. Wydanie przez bank centralny więcej na sfinansowanie deficytu może doprowadzić do wzrostu inflacji albo do spadku rezerw dewizowych NBP. Jak pies ogrodnika? Ot, życie, takie ono jest. Pewną aktywność przejawiają tylko mieszkańcy domów sąsiadujących ze świątynią. A mianowicie, w wolnych chwilach wychodzą na balkony albo wdrapują się na dachy swoich kamienic i przyglądają się pracy burzycieli- strzałowych i tych, co młotkami rozbijają figury świętych , i portale attyki. Patrzą, przyglądają się, milczą, bo o czym tu mówić? Francusko-polska spółka Hachette Wydawcy Prasy podtrzymuje" zobowiązania i gotowość", by stać się głównym właścicielem Ruchu. Taki komunikat ogłosiło Walne Zgromadzenie Wspólników spółki Hachette- Wydawcy Prasy. Przypomnijmy: w maju '97 warszawski Sąd Wojewódzki zakazał ministrowi skarbu sprzedawania akcji Ruchu do czasu zakończenia procesu z polsko-francuskim konsorcjum. To wszystko świadczy o tym, jak niepewna pozostaje sytuacja rosyjskiej giełdy. Na ustabilizowanych rynkach papierów wartościowych transakcje dokonywane przez inwestorów wysokiego ryzyka mogą co najwyżej wywołać niewielkie poruszenie. Natomiast w Rosji, gdzie inwestorów i inwestycji jest nadal stosunkowo mało, potrafią przewrócić całą giełdę do góry nogami. Przez najbliższe 6- 8 miesięcy Siemens nie planuje w fabrykach większych zmian- ma to być czas na znalezienie zakładom nowych produktów. Kupując fabryki Siemens zobowiązał się przez półtora roku utrzymać w Elwro zatrudnienie na poziomie 75 proc. Oznacza to, że ok. 290 spośród 1150 osób może spodziewać się zwolnienia. Reżyserowi spektaklu Jerzemu Golińskiemu udało się wydobyć całą teatralną siłę dramatu bez naruszania tekstu Zapolskiej. Potrafił też sprawnie zbudować postaci. Mąż Tomasza Międzika jest zadowolonym z siebie safandułą, którego dewizą jest" poprzestanie na małem". Potrafi być stanowczy , a nawet despotyczny, gdy ktoś próbuje mu zburzyć jego małą twierdzę. Żabusia w wydaniu Joanny Rudek-Mastalerz jest osóbką, która nawet robiąc najgorsze świństwo uważa się za słodziutki cukiereczek. Ghedina to też zjazdowiec po przejściach. Za metą w Wengen potłukł się. Dużo gorzej było sześć lat temu, gdy po poważnym wypadku samochodowym kilka dni leżał w śpiączce. Jeszcze wcześniej, w 1985 roku, w górach zginęła jego matka- przewodniczka i instruktorka narciarska. - Czasem, gdy jadę, czuję, że mama patrzy i ochrania mnie- mówi Ghedina. Jego hobby to szybka jazda na nartach lub samochodem. Lech Cabaj ma 42 lata, jest żonaty, ma dwie córki- jedenastoletnią Małgosię i trzynastoletnią Anię. Pracuje 12- 16 godzin na dobę. Ma 160 dni zaległego urlopu(" padam, nie mam wolnego czasu, oddałem się firmie"- mówi). Podkreśla swoje przywiązanie do pracowników(" to są wspaniali ludzie, bez nich nie byłoby firmy"). Jeździ passatem, marzy o BMW 525(" na razie nie chcę wydawać, chcę zarabiać pieniądze"). Konflikt dojrzewa też w spokojnym dotąd Kazachstanie. Władze tej republiki próbują egzekwować ustawę, która uczyniła kazachstański językiem oficjalnym. Dla ludności rosyjskojęzycznej( 40 proc. mieszkańców kraju) oznacza to utratę najlepszych miejsc pracy. W obronie ludności rosyjskojęzycznej mogą stanąć tamtejsi Kozacy. Po tegorocznym wyjątkowo upalnym i suchym lecie zanosi się więc na wyjątkowo gorącą i burzliwą jesień. W komitecie organizacyjnym, poza Jankowskim, jest m.in. dwóch senatorów "S"- Zbigniew Romaszewski i Piotr Andrzejewski, , oraz były poseł Andrzej Smirnow redaktor naczelny" Tygodnika Solidarność" Andrzej Gelberg. Mister O'Goreck schował się do jakiejś sieni. Stojąca w bramie Dozorczyni, natychmiast przycisnęła go do ściany i wykręciła ręce. - Napad!- zaczęła alarmować, kiedy Mister O'Goreck nie mógł już zrobić ruchu. Mister O'Goreck musiał się z nią zgodzić. Nie na próżno ostrzegano, że na ulicach zrobiło się niebezpiecznie. SŁOWNICZEK TRUDNIEJSZYCH WYRAŻEŃ: POLICJA- grupa ludności, która łapie mniej przestępców, niż to się zdarza pozostałym. Natomiast to, co powiedział podczas dyskusji nad budżetem wicepremier Kołodko- żadnych więcej pieniędzy na zdrowie- świadczy o niezrozumieniu istoty sprawy. Na konkretne działania reformatorskie muszą być przeznaczone określone kwoty. Anglicy wiele pompowali w swój system dla jego zreformowania w 1992 i 1993 r. Dopiero w ubiegłym roku mieli pierwsze efekty. - Zawsze wierzyłem w Europę. Chciałem, żeby była zjednoczona, byłem posłem w Parlamencie Europejskim. Ale dla mnie nie ma różnicy między Włochem , czy Polakiem Węgrem. Naszym wspólnym celem jest kultura, a kultura nie ma granic. Dostojewski nie jest Rosjaninem, jest Polakiem ,, Włochem Europejczykiem, podobnie jak Mozart, który nie należy tylko do Austriaków. Dlatego uważam, że wspólna Europa mogłaby istnieć na fundamencie kultury. - Na swoich doradców wybrałem fachowców z doświadczeniem i przygotowanych merytorycznie- powiedział minister dziennikarzom. Jest w tej gromadce, między innymi, były konsul z Moskwy ,, sekretarz partii z Politechniki Warszawskiej sekretarz warszawskiego KW. - Każdy pracuje z ludźmi, których zna i do których ma zaufanie- uważa minister Borowski. Nie zostało zawarte porozumienie o sukcesji po Związku Radzieckim w realizacji porozumień międzynarodowych, nie było zgody co do aktywów i pasywów ZSRR za granicą i archiwów państwowych. Nie ma porozumienia w najważniejszych sprawach gospodarczych: nie powołano nawet organu arbitrażowego, który nakładałby sankcje za niewywiązywanie się z umów; nie dogadano się w sprawie cen. Piotr Iwicki:- Jakie są notowania "Urbanatora"? Michał Urbaniak:- W Anglii jest na siódmej pozycji w kategorii albumów jazzowych. W Stanach już przed kilkunastoma tygodniami był na siedemnastym miejscu wśród najlepiej sprzedawanych i najczęściej emitowanych w radiu płyt. Najnowszych danych nie znam, ale wiem, że nieustannie pnie się w górę. - Na płycie gra wielu znakomitych muzyków... W tym roku do Reading przyjechały cztery kultowe zespoły, które w ciągu ostatnich miesięcy podpisały poważne kontrakty: Rollins Band z koncernem BMG ,, i Screaming Trees z Sony Mudhoney z Warner Bros. L7 z Phonogramem. Na czym polega obecna siła amerykańskiej sceny rockowej?- zapytaliśmy Johna Peela, prezentera brytyjskiej stacji radiowej BBC. Zapytaliśmy, czy dziesięcioro dzieci uratowanych przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, to dużo czy mało. - Jest to kropla w morzu potrzeb. Ale to o dziesięć więcej niż można było uratować- odparł Trętowski. Najwięcej rozmów było z Niemcami, ale do żadnej transakcji jak dotąd nie doszło. - Przyjeżdżają i od progu mówią, że cały obszar kupują. Cena nie gra roli. Ale później wymyślają różne przeszkody- nowy rząd im nie pasuje albo pytają, dlaczego wojewodę zmieniamy- wyjaśnia wójt. - Podczas tych rozmów tak mi się dłuży, że nieraz trzy razy przysnę. W Polskiej Miedzi i kilkunastu związanych z nią spółkach pracuje ok. 39 tys. ludzi( w hucie ponad 5 tys. osób). Do kombinatu należą cztery kopalnie , i dwie huty walcownia. Strefy ochronne mają trzy zakłady kombinatu: Huta Miedzi Głogów , i Huta Miedzi Legnica Zbiornik Odpadów Przemysłowych Żelazny Most. Podpis: Ziemia wokół huty "Głogów" najbardziej skażona jest ołowiem i miedzią. Ja w sprawie" hodowli długów". Zjawisko okazuje się mieć takie rozmiary, że zaczynam podejrzewać, że to nie żadna luka prawna , ale świadoma działalność lobby przedsiębiorców, którzy zadbali o skaptowanie posłów do uchwalenia korzystnych dla nich przepisów i pilnowania, żeby budżet służby zdrowia co roku był odpowiednio "długogenny". Nie mogę uwierzyć w to, czego dowiedziałem się z artykułu" Charty łańcuchowe"( "Gazeta" nr 241). Żeby w cywilizowanym kraju mogły istnieć przepisy pozwalające na mordowanie bezbronnych zwierząt bez wiedzy i zgody ich właścicieli? Czy my żyjemy w jakimś kompletnie dzikim kraju? Mam nadzieję, że ten krótki tekścik nie jest ostatnim słowem "Gazety" w tej bulwersującej sprawie. Tę grę proponujemy, gdy nadejdzie ciemny wieczór. Jeden z uczestników rusza w las, licząc kroki. Po pewnym czasie staje, błyska światłem latarki i ukrywa się w miejscu, z którego sygnalizował lub w bliskim sąsiedztwie. Reszta ocenia, w jakiej odległości i gdzie pojawiło się światło. Potem wszyscy ruszają w głąb lasu i szukają ukrytego kolegi. I nagle zrywa się, zachłystując radosnym gwarem. Bulwar nad jeziorem zapełnia się samochodami , straganiarzami pchającymi poboczem dwukołowe wózki z warzywami i tytoniem. Na skrzyżowaniach wyrastają rośli policjanci, gazeciarze wciskają przechodniom papierowe płachty i przekrzykują się nowościami z wczorajszego dnia i nocy, która właśnie minęła. Ubrani w białe koszule uczniowie ustawiają się na zbiórce w parku naprzeciwko gimnazjum. - Dymisja Jagielińskiego dopiero w końcu marca to absurd- powiedział nam Michał Strąk( PSL), współpracownik Waldemara Pawlaka. - Jeśli premier się zgodzi na to- zdestabilizuje swój własny rząd. - Nie będę komentował zachowania wicepremiera Jagielińskiego- powiedział dziennikarzom Pawlak. Zdaniem niektórych prawników w przyszłości np. urząd skarbowy może stwierdzić, że małżonkowie nie mieli prawa do wspólnego opodatkowania. Kwestionowane mogą też być prawa majątkowe dzieci zrodzonych w tych związkach. Pary mogłyby wystąpić do gminy o zwrot kosztów wesel. Wszystko to byłoby możliwe, gdyby uprawomocnił się wyrok państwa R. - Ten wyrok to dopiero początek łańcuszka- dodaje Witold Markowski. - Następni są już w kolejce. Zwycięstwa nad Rosją ,, a Ukrainą szczególnie Bułgarią w eliminacjach mistrzostw Europy miały być dowodem tego, że pogoń za czołówką się uda. Wywołało to entuzjazm wokół drużyny. Sześć tysięcy ludzi pojechało za kadrą na Wembley, 30 tys. przybyło do Chorzowa. Trenerowi uwierzyli też piłkarze- ponieważ był cudotwórcą. Po zakończeniu oferty 13 spółek notowanych było z nadwyżkami sprzedaży, zaś 18 z nadwyżkami kupna. Wartościowo jednak przeważała podaż. Nie sprzedane przez maklerów akcje miały wartość 4,4 mln zł, zaś te, których nie udało się im odkupić od inwestorów- 3,8 mln zł. Podczas oferty złożono jednak tylko 161 zleceń. Przesłuchania polskich świadków w" aferze karabinowej" opóźnią się o kilka dni. Amerykańska prokurator Tanya Hill chciała je przeprowadzić w Polsce z pominięciem naszych władz sądowych. Po ostrym proteście MSZ sędzia federalny z Nowego Jorku Eugene Nickerson wystosował wczoraj formalną prośbę do polskich władz o pomoc w tej sprawie. Na szczęście voyagerom wyznaczono cele. Voyager 1 leci teraz w kierunku gwiazdozbioru Wężownika i za 40 270 lat będzie przelatywał w pobliżu małej , zimnej gwiazdy AC+79 3888, która jest obecnie w konstelacji Żyrafy, niedaleko Gwiazdy Polarnej. Można ją wypatrzyć przez teleskop. - Choć chronologicznie XX stulecie zaczęło się 1 stycznia 1901 roku, zdecydowana większość historyków za jego początek uważa wybuch I wojny światowej. Podzielam ten pogląd. Ale jak to widzą na przykład Japończycy? Dla nich początkiem wieku jest zwycięstwo nad Rosją w 1905 r. Było to zwycięstwo nad białą rasą i wejście kraju na arenę wielkiej polityki. I wojna światowa nie miała dla nich większego znaczenia. Tylko elity polityczne mogłyby zapoczątkować odrodzenie etosu, ale musiałyby zacząć od siebie. Otwiera to pole dla różnych szalbierzy. Dla ludzi, którzy karierę polityczną będą robić w imię czystych rąk przeciw politykom. Jest to szczególnie perfidne oszustwo, bo co to znaczy apolityczny polityk czy bezpartyjna partia. Piękno w przyrodzie wydaje się ewolucyjnym luksusem. A przecież obserwujemy je niemal na każdym kroku. Dlaczego więc ewolucja zdobyła się na taki luksus? Samce rajskich ptaków to zapewne najpiękniejsze stworzenia, jakie żyją na ziemi. Jest paradoksem, że u ludzi to kobiety właśnie z upodobaniem nosiły ozdoby z piór tych ptaków Olimpiada w Sydney niedaleko... Krzeszewski: Nasz debel jest objęty programem przygotowań olimpijskich. Same plany przygotowań nic nie dadzą bez właściwej polityki startowej. Uważam, że kluczem do sukcesów są przede wszystkim liczne starty w silnie obsadzonych turniejach. Jeśli, to wytrwamy do olimpiady... zdobędziemy medal. Błaszczyk: Nasz debel w końcu po to powstał, by odnieść sukces w Sydney. Ufamy sobie nawzajem w grze, więc wszystko jest możliwe. Dodał, że" tendencje neoimperialne w Rosji występują nie tylko, ale również wśród konserwatystów wśród wielu rosyjskich demokratów". Lugar ostrzegł administrację prezydenta Clintona, że Moskwa stara się nakłonić społeczność międzynarodową do uznania krajów dawnego Związku Radzieckiego za strefę specjalnych wpływów Rosji. Ulice irańskich miast- Szirazu ,, Isfahanu Teheranu- są szerokie i najczęściej zakorkowane. Wśród samochodów najwięcej jest starych amerykańskich fordów , chevroletów z lat 70. Swojskie , czerwone ikarusy z arabskimi numerami są równie zatłoczone jak ulice, którymi jeżdżą. Na murach i billboardach zamiast reklam wizerunki Chomeiniego i jego następcy. Albo portrety bohaterów wojny irańsko-irackiej. Co druga ulica czy plac w mieście noszą imiona przywódców narodu. Został kamerdynerem w Warszawie. Obecnie pracuje u dwóch kobiet. - Jedna, samotna, żyje z ogromnego spadku. Druga- biznesmenka z dziećmi. Wojciech ma problem z samookreśleniem się. - Nie wiem: jestem lokajem czy kamerdynerem? Chyba lokajem, ale kamerdyner ładniej brzmi. Próba obalenia rządu ujawniła dziwne mechanizmy istniejące w naszym państwie. Dzisiejszy kryzys wywołały siły polityczne, które mają podwójne możliwości: mogą wywołać falę strajków- zapowiedziano strajk generalny- i równocześnie na forum parlamentu przeforsować wotum nieufności. A więc wotum nieufności może być poparte strajkiem i odwrotnie- strajk może poprzeć wotum nieufności. To maszyna piekielna. Następny Sejm- niezależnie jaki będzie- powinien ten mechanizm rozbroić zmianą prawa. Na tydzień przed wizytą Matki Boskiej Fatimskiej ksiądz powiesił na kościele transparent:" Matko Boża ratuj nasze miasto". - I uratowała- mówią w Pionkach. W pierwszą niedzielę wiosny po Pionkach pod Radomiem poniosło, że największy zakład miasteczka- Pronit- uratowała od bankructwa Matka Boska Fatimska. Wynik okazał się szokujący- aż 81 proc. poparło rolników( czyli wybrało pierwsze stwierdzenie). Czy to pytanie zostało właściwie zadane?- zapytaliśmy szefów ośrodków badawczych. Janina Sobczak, kierownik badań OBOP: Rzeczywiście to pytanie ma mankamenty, bo przedstawiliśmy badanym zbyt skrajne opcje do wyboru. Nie było to oczywiście zamierzone, wynikło z pośpiechu. Wałęsa zdawał sobie sprawę, że podobnie czuje większość Polaków. Dlatego uznał, że trzeba wziąć albo, albo urząd prezydenta rząd. Ponieważ komuniści nalegali, że przy Okrągłym Stole zarezerwowano urząd prezydenta dla Jaruzelskiego, pozostawał rząd. Nawet najbliżsi współpracownicy Wałęsy nie wiedzieli, jak ma zamiar przeprowadzić swój plan. Odtąd CIS wystawiać będzie świadectwa jakości na drukach międzynarodowych, co ułatwi np. znacznie eksport do krajów Dwunastki. Obecność wystawionego przez CIS dokumentu "uspokaja" inspektora jakości po drugiej stronie granicy, nie gwarantuje jednak przejścia towaru bez kontroli. Inspektor może skontrolować transport, ale nie przeprowadzi rutynowej kontroli każdej partii. Za wystawienie międzynarodowego świadectwa nie będzie wymagana odrębna opłata. 20 proc. wartości majątku odzyskanego przez policjantów w wyniku wykrycia przestępstw gospodarczych , skarbowych i przeciw mieniu pójdzie w połowie na nagrody dla samych policjantów i w połowie na zakup wyposażenia dla policji. Taka ustawa obowiązuje już od ubiegłego roku, ale dopiero wczoraj szef MSW podpisał odpowiednie rozporządzenie. Pieniądze mają przekazywać policji urzędy skarbowe po prawomocnym wyroku sądu o przepadku rzeczy pochodzących z przestępstwa na rzecz skarbu państwa. W odróżnieniu od kalifornijskiej UCLA- 11-krotnie najlepszej w rywalizacji NCAA i masowo "produkującej" zawodników dla NBA- Princeton to elitarny uniwersytet ceniony za osiągnięcia naukowe i posiadający wysoką renomę wśród prawników i polityków. W tym roku jednak jej koszykarze nie tylko, ale też ślęczeli nad książkami mieli najlepszą obronę spośród kilkuset studenckich drużyn amerykańskich. Jedzenie było na pewno niezłe, ale ja, zadumany nad osobliwością upodobań Kory, nie zapamiętałem nawet, co jadłem. Dziwiłem się tak potem jeszcze tydzień, aż okazało się, iż tkwię w banalnym błędzie, bowiem nie dostrzegłem, że obok baru sałatkowego mieści się i restauracja, czy też może raczej to sałatkarnia jest przy restauracji. Zenek prosił kolegów, żeby nic nie mówili mamie, gdyby go przysypało. Nie powiedzieli. Krzysiek( 12 lat) i Piotrek( 11), przyjaciele z podwórka:- Zenek miał trzy lata więcej, więc był szefem. Zawsze wygrywał, bo był najszybszy. Ojciec Zenka:- Starszy syn biegał już na zawodach szkolnych. Zenek dopiero zaczynał. Mówił:" Za rok ja pozbieram wszystkie dyplomy". - Panie McEnroe, nieodwołalnie udaje się Pan, w wieku 33 lat, na tenisową rentę? - Proszę to powiedzieć tak: ciągnie mnie z powrotem. Ze słowem dymisja, rezygnacja, łatwiej sportowcom się żegnać. Odchodzą, a potem meldują się z powrotem. W moim przypadku nie ma mowy, żeby m zaczął z jakiegokolwiek powodu znów grać. Aha, takiego McEnroe można ewentualnie omotać forsą. - Jak duża musi być pokusa? Na tych, którzy przetrwali pogodowe anomalie, czekało wyzwanie. 16 wzgórz w drugiej części trasy( pierwsze to Tiegemberg na 121 km). 16 wyczerpujących podjazdów po bruku. Na kostce drżało całe ciało zawodników. Tym razem już nie z powodu zimna. Grymas zmęczenia na twarzach. Do tego jazda w szpalerze ludzi pokrzykujących, klepiących po plecach. Trzeci numer "Gigantów" kończą bez grafika. Olek zawiadamia posępnie:- Władka już nie ma. Złamał reguły gry. Przymykaliśmy oko na jego wybryki, ale zaczął przeginać. Raz w tygodniu jeździł sprzedawać swoje rysunki i wracał zalany. Musieliśmy się pożegnać. Po Władku został rysunek posągu z Rio i wiersz o Chrystusie, który broni ludzi śmierdzących źle przetrawionym alkoholem. - Jest tylko jeden kierunek rozwoju- duszenie inflacji, bez tego nie będzie rozwoju gospodarki, a bez rozwoju gospodarki ten kraj nie ruszy, na samym handelku się nie zajedzie daleko. - Ale jak rozwijać produkcję, skoro nie warto brać kredytów, bo się nie spłaci ich? Dlatego odprawia msze za spokój królewskiej duszy. Co roku zaprasza do miasta Niemców, którzy tu mieszkali. Niedawno zapytał darłowskie dzieci, kim był król Eryk. Żadne nie wiedziało. - Trzeba im to powiedzieć, żeby stał się dla nich kimś bliskim, żeby mogły zapuścić tu swoje korzenie- mówi ksiądz. I wreszcie rząd odpowiadałby za logistykę ,, finanse prawo, uruchamiałby rezerwy i sprzęt specjalistyczny. Powiat jest nam także bardzo potrzebny dziś- przy odbudowie zalanych terenów. Bez tego odbudowa będzie znacznie trudniejsza i wiele pary pójdzie" w gwizdek". Odbudową powinny się zajmować przede wszystkim władze lokalne i regionalne. A rząd powinien dbać, by starczyło na to pieniędzy. W lutym wypuszczono na wolność dwóch innych wysokich przedstawicieli Frontu z myślą, że porozumieją się z przywódcami za granicą i w podziemiu i przygotują grunt do rozmów. Dialog na temat dialogu utknął w martwym punkcie, gdy przywódcy Frontu nie zgodzili się zaapelować do grup zbrojnych o spokój. - Jeszcze na to za wcześnie- orzekli. Do stryja dzwonią dziennikarze z prasy lokalnej i pytają, czy woli przekazać obrazy Kaliszowi czy Poznaniowi. - Pan Winczakiewicz to bardzo miły człowiek , dobry malarz- mówi stryj. - Mógł ofiarować Kaliszowi swoje obrazy. A dał Kaliszowi Niderlandy. Czasem pożyczamy obrazy na wystawy, ale nikomu tu nie przyszło do głowy, żeby je oddać. Zasadniczy problem polega jednak na ustaleniu, jakie są właściwe funkcje tej instytucji- od tego bowiem zależy jej przyszłość. Czym jest TiFC? Formalnie rzecz biorąc, mogą do ń należeć wszyscy- i, i, i, i muzycy muzykolodzy wielbiciele muzyki Chopina działacze muzyczni. Towarzystwo powstało w czasach PRL-u w pustym miejscu po przedwojennym Instytucie Chopinowskim- i z nadania państwa stał się depozytariuszem całego Chopina. Wiceminister Dera wyjaśnia:- Pod koniec roku dyrektorzy musieli uzgadniać z kuratorium wydatki, poza opłacaniem kosztów eksploatacji. Są teraz przypadki, że dyrektor próbuje rozliczyć np. nie uzgodniony bojler do ciepłej wody albo kupno opału na zapas. I wtedy ma problem. Policjancie, czy ci nie żal...? Co trzeci badany przez Demoskop sądzi, że policjanci, którzy kiedyś byli milicjantami," wolą obecną służbę", jednak co piąty uważa, że" tęsknią do niej". Żaden z pytanych funkcjonariuszy nie chciałby wrócić do pracy w dawnej milicji, mimo że zarabiali wtedy lepiej niż obecnie i czuli większe bezpieczeństwo socjalne. W 1982 r. ogłosił, że zidentyfikował zaraźliwe białko wywołujące choroby centralnego układu nerwowego. - Nauka z trudem akceptuje nowatorskie teorie. I słusznie, bo większość z nich okazuje się potem fałszywa- powiedział wczoraj Prusiner. - Ale w przypadku prionów ostatnie lata dostarczyły tylu dowodów, że doprawdy trudno wątpić w moją teorię. Choć są i tacy, którzy nigdy w nią nie uwierzą. Matka: Ja też pracuję w EKO. Mam pracę do czerwca, rozbieramy teraz czwarty piec. Pracuję w dziale płac. Dziennikarze: Ktoś w pracy pytał panią o to zdarzenie? Matka: Nie. Rozmawialiśmy tylko o artykule w gazecie. Moja koleżanka z pracy powiedziała, że zrobiłaby tak samo jak ta matka. Dziennikarze: Czy już wcześniej dochodziło do napadów na azylantów? Tylko w ciągu pięciu lat( od 1991 do 1994) w wyniku katastrof życie na masowcach straciło 503 marynarzy. Z innych danych wynika, że z 37 masowców, które zatonęły w okresie od stycznia 1992 do marca 1996, większość stanowiły statki tanich bander. Najwięcej statków straciła Panama- osiem, Cypr- siedem, Liberia- pięć i Malta- cztery. To nie byli na ogół filmowcy? Poza Wajdą i Krzysztofem- nie. Raczej pisarze , intelektualiści. Wałem wiślanym nadchodzi z przeciwka od strony Kazimierza elegancka pani. Woła w stronę Agnieszki:- Boże, jak się cieszę, że panią widzę! Nieznajoma. - Ogromnie dziękuję, w imieniu wszystkich, za pani serce, za" Tajemniczy ogród". Za wszystko. Stasiek wozi ze sobą na Śląsk: wodę do mycia na pięć dni ,, i malutki telewizor radio różaniec. - Modlę się codziennie:" Panno Najświętsza, żeby z miasta Częstochowa policjantów wymiotło". Na Częstochowę narzekają wszyscy kierowcy:- Tam na nas się czają. Za zakurzone światła- mandat, za spaloną żarówkę- też, i za płytki bieżnik w oponie. A jak, to dwie tony więcej na pakę wrzucę wyczują bez ważenia. Dyrektor denerwuje się:- Bombardujemy ministerstwo o zmianę ustawy z 1982 roku o postępowaniu w sprawach nieletnich. Przecież to groteska. Gdyby, to 15-letni chłopak na przepustce zabił człowieka dostałby ode mnie zakaz wychodzenia z zakładu przez miesiąc. Mówi, że jest zwolennikiem liberalizacji:- Ale musi być jakaś alternatywa. Na przykład w Holandii są więzienia dla szczególnie groźnych nieletnich przestępców. Więzienia , nie poprawczaki. Gen. Wróblewski jest kwatermistrzem Warszawskiego Okręgu Wojskowego. Podczas pobytu w elbląskim garnizonie najczęściej towarzyszyli mu dowódca stacjonującej tam dywizji , i komendant szpitala wojskowego kapelan. Wojskowy kandydat nie rozdawał ulotek ze swoim programem wyborczym. Przeczytać je mogli tylko ci, którzy zainteresowali się listą. Świadkowie twierdzą, że przy nazwisku figuruje jego stopień. Rozmowy pokojowe w sprawie Karabachu od dawna tkwią w ślepym zaułku. Azerowie oferują karabaskim Ormianom najwyżej autonomię kulturalną. Ormianie w ogóle nie chcą słyszeć o pozostawaniu częścią Azerbejdżanu. Od dwóch lat w Karabachu używana jest ormiańska waluta- dram, , a nie azerski manat. Życie religijne nie może też być przycięte do swoich moralnych pouczeń czy przykazań, jako że sens wszystkich religijnych przykazań jest nierozdzielnie zrośnięty z ich korzeniem w boskich źródłach bytu; przykazania mogą także przetrwać czas jakiś, lecz muszą wydawać się coraz bardziej wątpliwe ,, wątłe arbitralne; jest to sprawa antropologiczna, nie zaś logiczna. Przyszedł czas wyjazdu do Sistema Cheve- najgłębszej jaskini na półkuli zachodniej. Polska ambasada zorganizowała dla nich konferencję prasową. Wśród dziennikarzy pojawił się człowiek, który był z polską wyprawą na K2 w Himalajach. Znał Andrzeja Zawadę i innych polskich himalaistów. W przyszłości konstytucja określi sposób powoływania i zakres działania naczelnego dowódcy na czas wojny. Ustawa oraz wynikające z niej rozporządzenia umacniają znaczenie cywilnego ministra obrony. Jej twórca Janusz Onyszkiewicz( UW) zwraca uwagę, że formalnie wzmacnia również stanowisko szefa Sztabu Generalnego, który w starych aktach prawnych był tylko szefem komórki planistycznej. Innym razem pojechała z Kaharem do portu Xiamen na południu Chin, gdzie kupili trzy japońskie magnetowidy. Potem, gdy próbowali je sprzedać w Szanghaju, zostali zauważeni przez policję. Uciekali pieszo , i autobusem taksówką. Musieli zapłacić grzywnę, lecz pozwolono im zatrzymać magnetowidy Kader z trudem wyszła wtedy na zero. - Zawsze gdy bankrutowałam, ludzie pytali, co ta kobieta wyprawia? Ale za każdym razem zaczynałam od nowa- opowiada. Zimą paru myśliwych, na obszarze większym od polskich Karpat, poluje na zwierzęta futerkowe, a przez resztę roku łapie ryby. Jedyny kontakt ze światem zapewniają zawijające tu czasem kutry, gdyż w promieniu 100 km nie ma nawet drogi. Według naukowców, w znacznej części wyższych partii górskich ludzi nie było od kilkudziesięciu lat. Dziewiczość i unikatowość tamtejszej przyrody uda się pewnie zachować, bo wkrótce będzie to obszar zamknięty i objęty nadzwyczajną ochroną. Wczoraj dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że wśród nazwisk zgłoszonych przez członków prezydenckiej rady ds. mediów i informacji- ale tylko we własnym imieniu- są m.in. Karol Jakubowicz( b. szef TVP) ,, i Kazimierz Kutz( reżyser filmowy) Maciej Wierzyński( dziennikarz RWE) Janusz Zaorski( reżyser filmowy, szef Radiokomitetu). Biuro Prasowe Belwederu odmówiło nam wczoraj podania wszystkich zgłoszonych przez radę kandydatów. - Ja lubię komplikacje. W gruncie rzeczy wszyscy lubią komplikacje. To leży w naszej naturze. Nawet mój kot Iwan, kiedy bawiłem się z nim papierkiem na nitce, domagał się utrudnień. Chciał, żeby m skrywał ten papierek między nogami stołu albo pod tapczanem. - W swojej codziennej wędrówce do "Czytelnika" staje Pan na przejściu w anonimowym tłumie przechodniów, na skrzyżowaniu Nowego Światu i Alej Jerozolimskich. I co Pan widzi dookoła? W Rzymie przyjęto ostatnio nowy dekret skierowany przeciwko mafii. Sytuacja prawna ponad 700 osób oskarżonych o powiązania z mafią, które dotąd traktowano dość liberalnie zadowalając się formalnym dozorem policyjnym, ma być ponownie zbadana. W myśl nowych przepisów sędziowie powinni częściej stosować areszt. Ostatnio siły porządkowe osadziły w więzieniu 1300 osób skazanych na areszt domowy lub zwolnionych z więzienia na przepustkę. - Kiedy spotkał Pan Białoszewskiego? - W 1954. Ale zaprzyjaźniłem się z nim dopiero w 1956. Moją pierwszą wystawę indywidualną miałem w Teatrze na Tarczyńskiej u Lecha Emfazego Stefańskiego. To się nazywało teatr, ale to było mieszkanie cioci Lecha Emfazego. Chałupa stoi chyba do dziś... Biała prawica w RPA zarzucała Treurnichtowi nadmierną ugodowość wobec rządzącej Partii Narodowej , a także pasywność. Nikt jednak nie ośmielił się otwarcie występować przeciwko temu politykowi, który w oczach większości Afrykanerów uosabiał ich wyjątkową cywilizację , i religię wartości moralne. Teraz, źródła w Partii Konserwatywnej twierdzą, że trudno będzie uniknąć rozpadu partii, a większość jej członków przejdzie do znacznie radykalniejszej organizacji Afrikaaner Volksunie. Andrzej Żelazowski z SLD mówi w" Szarej księdze", że tylko 25 proc. prac komisji to praca śledcza, reszta to polityka. - To raczej niewłaściwa proporcja. A polityka jest obecna. Czy są różnice między opozycją a SLD w interpretacji faktów? - W niektórych przypadkach tak. Czy to wpłynie na treść raportu? - Nie powinno. W drodze do domu Wiesława K. pożaliła się taksówkarzowi Januszowi P. Ten obiecał kontakt z lekarzem prywatnym. Według prokuratury lekarz Kazimierz D. tegoż dnia dokonał za 5 mln starych zł zabiegu za pomocą aparatu próżniowego. Powikłań nie było. Lekarz i taksówkarz nie przyznają się do winy. Mówią, że kobieta wcale nie była w ciąży. FASZYZM- ustrój, któremu Rosja zabroniła występować w Niemczech, ponieważ sama chciała go mieć tylko dla siebie. FEUDALIZM- ustrój prowadzący do kapitalizmu, który następuje po nim automatycznie. Pokazuje to, że jeśli inne sposoby dochodzenia do kapitalizmu zawodzą, dobrze jest zacząć od przywiązywania chłopa do ziemi. FIAT- włoski samochodzik do poręcznego wręczania jako łapówka. Zakład Cewek Przędzalniczych ,CETECH' z-dy- sprzedany za 2,5 mld zł. Polski nabywca zainwestuje w firmie 13 mld zł. Pomorska F-ka Mebli- 80 proc. akcji kupiła niemiecka firma Karl-Heinz Klose f-ma za 3,8 mln marek, zainwestuje w ciągu pięciu lat 10 mln marek. Prefabet-Lisów- polski inwestor kupił 51 proc. akcji za 15,35 mld zł. Na 1993 rok CUP prognozyje 32 procent inflacja. A ile naprawdę wyniesie? 32 proc. W 1992 roku skala błędu między założeniami CUP a rzeczywistą inflacją wynosi tylko kilka procent. Czas pracuje na korzyść skutecznego prognozowania. W 1993 roku, jeżeli zostanie utrzymana dyscyplina finansowa, prognoza CUP może okazać się realna. ( Bielecki) Po czterech latach doszedł do wniosku, że rzeczy, które można kupić, dzielą się na dobre , i bardzo dobre świetne. Jeśli, to dobra kosztuje 100 zł bardzo dobra 300, a świetna 500 zł. Dziś jego firma urządza mieszkania najbogatszym i rzeczy dobre kosztują w jego sklepie 10 tys. zł, bardzo dobre 30 tys., a świetne powyżej 50 tys. zł. Gra w Barcelonie całkowicie zaspokaja moje ambicje. To jeden z najlepszych klubów świata. Kibice przyjęli mnie niezwykle serdecznie. Bułgar Stoiczkow, z którym walczę o miejsce w składzie, jest moim najlepszym przyjacielem, pomaga, od kiedy się zjawiłem tu. Strzeliłem 13 goli w lidze, ale wiem, że powinienem wykorzystywać więcej sytuacji. Chciałbym życzyć wszystkim Polakom wesołych Świąt, a polskim piłkarzom więcej sukcesów. Wreszcie pruszkowianom znów przyjdzie wystąpić w hali Pogonii, ale przecież niedawno wreszcie ją zdobyli. Inna sprawa, czy goście będą w pełni umotywowani, skoro po zdobyciu Pucharu Polski mają już zapewniony udział w Pucharze Saporty. Rudzianie natomiast walczą nie tylko, ale i o półfinał play off Puchar Koracza, w którym z takim powodzeniem debiutowali w tym sezonie. - W Biłgoraju ludzie nigdy nie czekali na mannę z nieba- uważa poseł Henryk Wujec. - Wiedzieli, że muszą sami sobie pomóc. W 1993 r. Biłgoraj wraz z 200 innymi gminami stanął do organizowanego przez Ministerstwo Pracy konkursu wspierania inicjatyw lokalnych. Za pomysł walki z bezrobociem miasto otrzymało z funduszu PHARE 655 tys. ECU- jedną dziesiątą swego ówczesnego budżetu. Kobieta wróciła do domu, zadzwoniła do córki:- Oni mi grożą. Przyszła Stasi:- Pani złamała nakaz milczenia, pani jest wrogiem państwa, wyciągniemy konsekwencje. Oficer wyszedł, rencistka odkręciła gaz. Była teściową Juergena Fuchsa. - Po Przełomie pytałem oficerów Stasi, czy Zersetzung oznaczało również likwidację fizyczną- mówi Fuchs. - Odpowiadali: naszym zadaniem było zakończenie wrogiej działalności. Opozycja musiała liczyć się z ryzykiem, że psychicznie i fizycznie tego nie przeżyje. - A poza muzyką? - Widzisz, ja nie należę do kobiet, które wymagają stałej opieki. Daję sobie radę ze sobą. Zawsze zresztą twierdziłam, że jestem męskim typem. Nie chcę, by jakoś specjalnie się opiekowano mną czy głaskano. - Może nie znalazł się jeszcze mężczyzna, który potrafiłby Cię poprowadzić czy zdominować? Czym zapełnić dziurę w budżecie? Spodziewa się Pan, że wyższy wzrost gospodarczy przyniesie wyższe dochody z podatków? - Częściowo tak. A jak sfinansować resztę dodatkowego deficytu? - Przez zaciągnięcie pożyczki wewnętrznej. Broń Boże, nie z emisji pieniądza. Tu jesteśmy zgodni z ministrem finansów. Wydaje się, że dalszą konsekwencją takiego stanowiska byłoby uznanie, że stawianie przed Trybunał gen. Jaruzelskiego równa się postawieniu przed nim Tadeusza Mazowieckiego, który w 1989 r. też złamał tę konstytucję, tworząc rząd wyłamujący się spod zasady" przewodniej roli PZPR". Ardzinba bronił się jak mógł. Jeszcze w poniedziałek prosił o pomoc wojskową sąsiednie republiki kaukaskie i Rosję. Jego apele pozostają jednak na razie bez odpowiedzi. Szewardnadze stwierdził w poniedziałek, że dogadał się z kaukaskimi przywódcami. Prezydent Rosji Borys Jelcyn odpowiedział Ardzinbie, że Moskwa nie będzie się mieszać w abchasko-gruziński spór. Porody z bliską osobą- w sali porodów rodzinnych. Według ordynatora dobrze byłoby, gdyby przed porodem rodzinnym partnerzy ukończyli szkołę rodzenia, ale można się obejść bez tego. W samym szpitalu szkoły nie ma. Z rodziną spotkać się można w osobnej sali poza oddziałem, a także kontaktować telefonicznie( automat). Nie ma opłat. Pojedynek z Ajaksem będzie być może ostatnim, jaki Juventus zagra na Stadio delle Alpi. Władze" Starej Damy" planują rozgrywanie meczów w Bolonii. Wynajęcie Stadio delle Alpi jest zbyt drogie- słabe światło , fatalna nawierzchnia na trybunach pustki. Juventus sprzedał w tym sezonie tylko 28 tysięcy karnetów, ale 70 proc. wykupili ludzie spoza Turynu. "Bianco-neri", którzy mają fanów na całym świecie, tylko nie w swoim mieście. Ciągle jeszcze wybieramy naszych bohaterów i ich losy z miarką społeczną. Coraz wyraźniej jednak przeczuwamy, że instynkt społeczny nie musi decydować o wyborze tematu, że niejeden reportaż może się bez niego doskonale obejść. Pod warunkiem, naturalnie, że reporter naprawdę dogrzebie się do człowieka, a to wymaga większego talentu i determinacji niż dogrzebanie się do okoliczności społecznych. W roku 1997 za rolę w "Wezwaniu" Jadwiga Jankowska-Cieślak dostała nagrodę na festiwalu w Gdyni. Po co szminka? Od roku 1994 pracuje w Dramatycznym, którego dyrektorem jest jej mąż Piotr Cieślak. Gra dwa , trzy razy w miesiącu. Nie odsyła autografów, nawet jeśli ktoś dołączył kopertę ze znaczkiem. Listy od widzów czyta i niszczy. - Nie jestem duszpasterzem- mówi. Nie przechowuje fotografii ze spektakli ani taśm ze swoimi filmami. Analityk Giełdowy pokazał na wykresie spadek gospodarczy, jaki wywołali. - Byłem pewien, że przyczyną było zalanie spółek- powiedział Mister O'Goreck. - Być może przyczyną było zalanie- zgodził się Analityk Giełdowy- ale studentów. To, że jakaś spółka jest zalana, nie ma wpływu na jej wartość rynkową, ponieważ tę ustalali studenci. Zastępca prokuratora rejonowego w Rzeszowie Ryszard Faraniak takiej sprawy jeszcze nie nadzorował. - Mamy do czynienia z poważnym błędem w sztuce lekarskiej- oburza się, ale zastrzega, że o bezpośredniej przyczynie zgonu będzie mógł się wypowiedzieć dopiero po otrzymaniu oficjalnej ekspertyzy z Zakładu Medycyny Sądowej. Dziennikarze chcieli się dowiedzieć koniecznie, kogo Jelcyn miał na myśli w piątek w Jekaterynburgu, gdy oświadczył, że zna nazwisko przyszłego prezydenta Rosji po wyborach w 2000 r. Większość sądzi, że chodziło o Lebiedzia. - Jeszcze za wcześnie o tym mówić- odparł wczoraj Jelcyn i po cichu dodał:- Ale myślicie prawidłowo. Ruch Lebiedziem"- s. 2; Komentarz Leopolda Ungera- s. 6;" Jelcyn się przeliczy?"- s. 7. 50,7 procent Duńczyków we wczorajszym referendum powiedziało "nie" dla porozumień z Maastricht. Jest to wielki cios dla integracji europejskiej. Frekwencja wyniosła 82,9 procent i była o niemal 10 procent wyższa niż referendum z 1986 roku na temat przyłączenia się Danii do wewnętrznego rynku EWG. W nowej strategii Hondy trzydrzwiowa Honda Civic ma być przeznaczona dla ludzi młodych , samotnych; wersja cztero-drzwiowa ma zaś kusić młodych przedsiębiorców i ma już charakter nieco rodzinnego wozu. Aby podkreślić pewną "nobliwość" tej wersji auta, wlot powietrza do chłodnicy obramowano chromowaną obwódką, a linia karoserii przypomina trochę Accorda- model wyższej klasy. Zeznanie korygujące należy wypełnić w całości- nie wolno wysłać formularza zawierającego tylko ten fragment, w którym wcześniej był błąd. Urząd nie będzie porównywał obu PIT-ów. Uwaga! Drugie zeznanie należy wysłać do 30 kwietnia( ostatni dzień składania PIT-ów). Potem urząd może cię wezwać i jeśli znajdzie błąd, mogą być kłopoty. Prezydent uparcie lansuje model, który według niego zapewni apolityczność armii, lecz w gruncie rzeczy zapewnia tylko niepodległość szefa Sztabu Generalnego. Sługa dwóch panów- ministra w sprawach administracyjnych i prezydenta w sprawach dowodzenia- nie będzie niczyim sługą. W swym projekcie prezydent restytuował również pomysł stworzenia Komitetu Obrony Państwa- superrządu rodem z Układu Warszawskiego. Pani Małgorzata ma 48 lat i 23 lata pracy za sobą. Przez trzy lata nigdzie nie pracowała, a przez rok pobierała zasiłek dla bezrobotnych, przez cztery była na urlopach wychowawczych. Jej dochód był nieco wyższy niż średnia krajowa. Jej kapitał początkowy wyniesie aż 154 tys. zł. Włamywacze komputerowi czekają na zapowiadane połączenie administracji rządowej i ośrodków edukacyjnych siecią komputerową. - Wtedy dopiero się zacznie- cieszą się. - Zostały nam może 2- 3 lata- przewiduje specjalista od oprogramowania banków. - Potem się zacznie. Ale mam nadzieję, że to my będziemy lepsi. Mieszkałam w Dobrziszu. O każdej porze dnia, z każdej strony z okien zamku dobiegały mnie dźwięki muzyki Mozarta ,,, Brahmsa Hindemitha Prokofiewa... Studenci ćwiczyli sami albo pod okiem pedagogów. Nikt ich do grania nie zapędzał, sami się organizowali, zaklepywali sobie sale do ćwiczenia, spotykali się w pokojach mieszkalnych, nawet o drugiej w nocy. To naprawdę fanatycy muzyki. Kilkadziesiąt kilometrów od Perugii, w Foligno, ma siedzibę firma Rapanelli Macchine Olearie- spółka akcyjna o chrakterze rodzinnym. Wszystkie akcje należą do prezydenta i dyrektora technicznego Mario Rapanelli oraz jego brata Ezia( dyrektor handlowy); syn Ezia, Paolo, zajmuje się rynkami zagranicznymi. Premier Rosji Wiktor Czernomyrdin dał wtedy do zrozumienia, że niektóre republiki są nawet skłonne" na określonych warunkach przyłączyć się do Rosji". Porozumienie zostało odebrane jako wielki sukces polityczny Borysa Jelcyna, jako milowy krok na drodze reintegracji byłych republik radzieckich. Prezydent wytrącał tym samym z rąk swoich przeciwników koronny argument: zarzut o spowodowanie rozpadu ZSRR. - Dla SLD taki dokument nie stanowi przełomu, tym bardziej że miała to być deklaracja jednostronna. Postulowaliśmy renegocjację konkordatu, aby zmienić kontrowersyjne fragmenty, lub też dołączenie aneksu z taką samą mocą prawną co konkordat. Z wypowiedzi ministra Dariusza Rosatiego wynika jednak, że on sam byłby skłonny zaakceptować formułę deklaracji rządowej, proponowaną w liście watykańskiego sekretarza stanu. Był to szybki i emocjonujący mecz. W I połowie gra była wyrównana, ale gospodarze więcej strzelali, m.in. Kucharski , i Złotek Stefanik. Bramce Paciorkowskiego zagrozili tylko Iwanicki i Wyciszkiewicz. Jedynego gola zdobył Stefanik z rzutu wolnego po faulu Iwanickiego. Pomocnik Siarki z 18 metrów posłał piłkę nad "murem" obrońców Widzewa. Po przerwie przeważali gospodarze, którzy trzykrotnie mieli okazję na podwyższenie wyniku. - On chciał, żeby pisarze służyli ustrojowi, ale wiedział, że ważniejsza jest Dąbrowska od Putramenta- mówi Szymańska. - Powtarzał, że nikt nie pamięta ministra żeglugi, u którego pracował Maupassant. Takie stwierdzenie, w czasach gdy obowiązywał kult urzędnika, miało wielkie znaczenie. - Dzień jak co dzień- powiedział nam jeden z inwestorów. - Nawet lepiej, bo wyniki były ogłoszone punktualnie, pomimo znacznie poźniejszego rozpoczęcia sesji- zauważył drugi. Giełda ogłosiła oficjalnie, że pełną gotowość systemu przywrócono dopiero w nocy. Pracownicy tłumaczyli, że nie miało sensu przełączanie systemu na drugi czynny komputer, ponieważ system i tak nie pracował prawidłowo. - Nie. Bo w istocie tylko ten, kto oczekuje rewelacji, uważa to zajęcie za nieciekawe. Ja rewelacji nie szukam, bo ich nie ma, ale w każdym człowieku jest inność. I sytuacje są inne. Muszę się ustosunkować do tego. Muszę wyważać proporcje. Jedni grzech marginalizują, drudzy wyolbrzymiają... Jak na przykład skrupulanci. - Tych trzeba specjalnie prowadzić. Będzie to bardziej terapia niż spowiedź, posługująca się wiedzą psychologiczną. Pisarstwa uczył się na University of Iowa Writers' Workshop( czyli na wydziale dla pisarzy). Jednym z jego profesorów był Kurt Vonnegut. Jego pierwszą powieścią, dotąd nie wydaną w Polsce, była" Setting Free the Bears"(" Uwolnić niedźwiedzie", 1969). Następne:" Metoda wodna"( 1972) i" The 158-Pound Marriage"( 1974) przyniosły mu sukces wydawniczy i uznanie krytyki oraz czytelników. Miałeś żonę i trzech braci. Żona dostanie połowę, czyli 24 zł, każdy z braci- po jednej szóstej, czyli po 8 zł. Miałeś żonę ,, i ojca matkę trzech braci. Żona dostanie połowę spadku( 24 zł), każdy z rodziców- po jednej ósmej( po 6 zł), każdy z braci- po jednej dwunastej( po 4 zł). Książę czy żebrak, cóż za różnica? Katedrę św. Jana Chrzciciela, miejsce koronacji rosyjskich carów na królów Polski, duński socjalista oglądał po ciemku i w remontowym hałasie. Ksiądz proboszcz towarzyszył książęcej parze i jego świcie( wydawcy ,, autor książki tłumaczka itd.). Światło zgasło jednak po dwóch minutach. Kompromitacja czy mobilizacja? Ludzie nie boją się kompromitacji sportowej, choć z pewnością większość Polaków nie wymieni więcej niż trzech , czterech specjalistów od sportów zimowych: skoczek Małysz ,, biatlonista Sikora snowboardzistka Marczułajtis. Może medale nie są najważniejsze dla Polaków? Być może jednak ludzie wierzą, że przy okazji igrzysk doczekamy się mistrzów. Warszawski kurator oświaty Włodzimierz Paszyński spodziewa się raczej pozytywnych efektów:- Ci, którzy dobrze to robią, mają dużo uczniów, często już się zarejestrowali. Teraz umocnią się na rynku. To dobrze, bo przecież jak, to jesteśmy chorzy szukamy renomowanej spółdzielni lekarskiej , a nie pierwszego lepszego gabinetu. A jak, to złota rączka coś nam reperuje bez rachunku się złościmy, że nie możemy sobie czegoś odpisać od podatku. - Czy jest szansa, że rząd upora się z korupcją własnej administracji, jeśli urzędnicy państwowi zarabiają trzy miliony? - Rzeczywiście, nie sposób zdobyć za 2,5- 3 mln kogoś, kto zna mechanizmy ekonomiczne , obcy język i ma praktykę. Firmy zagraniczne wyssały nam najlepszych specjalistów. - A więc niedługo będziemy pisali o aferach korupcyjnych rządu Olszewskiego? Znaną dobrze polskiej publiczności sztukę Friedricha Duerrenmatta" Romulus Wielki" wyreżyserował w Krakowie Giovanni Pampiglione. W roli tytułowego ostatniego władcy Rzymu obsadził Jerzego Stuhra. Ulubieniec publiczności doskonale wywiązał się z tego zadania. Któż bowiem, jeśli nie Stuhr, potrafiłby zagrać groteskowego władcę upadającego państwa, który w dniu ostatecznego krachu swego imperium interesuje się jedynie wydajnością kur? Jest głupcem i mędrcem zarazem , sybarytą i męczennikiem pragnącym poprzez likwidację państwa zakończyć cierpienia poddanych? Jacek Cichocki: W Polsce pojawia się dużo hipotez o przyczynach porwania i co się dziać może dalej. Jednak na podstawie dostępnych faktów wciąż nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jakie były motywy uprowadzenia, dopóki porywacze się nie skontaktują z nami. Mając wiedzę o poprzednich porwaniach, trzeba uzbroić się w cierpliwość. Od porwania do zwolnienia w Czeczenii najczęściej upływa kilka miesięcy. To nie jest na pewno kwestia kilku dni czy tygodni. Kończy się lekcja, dzieci pokazują prace, wysłuchują zachwytów Ingrid i drobnych , życzliwych uwag. Dzień w szkole kończą na wesoło. Ingrid siada z podopiecznymi na podłodze i rozpoczyna zabawę w głuchy telefon. Na pożegnanie śpiewa razem z dziećmi pieśń klasy, która rozpoczyna też każdy dzień. Minister od końca grudnia jest szefem specjalnego zespołu, który ma opracować projekt zmian w rolnictwie. W ciągu dwóch tygodni mają być ogłoszone niektóre propozycje, w tym m.in. sposoby ograniczenia importu zboża. To jeden z najważniejszych postulatów protestujących rolników. Polska zobowiązała się już nie podnosić i tak wysokich ceł na zboża. Kuroń powiedział też, że wejście Polski do Paktu Północnoatlantyckiego powinno nastąpić" wspólnie z Węgrami i Czechami". Polityk przypomniał, że prowadził już na ten temat rozmowy z prezydentami Węgier i Czech. Kuroń za kilkanaście dni złoży publicznie zobowiązanie prezydenckie, w którym sprecyzuje, jak zrealizować główne zadania dla Polski: zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim Polakom( także socjalnego) ,,, i równość wobec prawa dostępność dobrej pracy sprawne państwo jego godne miejsce w świecie. ( P) Przy jednym z nich w Portadown atmosferę radosnego pikniku przerwało pojawienie się terrorystów z UVF w kominiarkach. Witały ich entuzjastyczne oklaski. Terroryści wyciągnęli broń i strzelali w powietrze. Wszyscy klaskali. Także matki z dziećmi w wózkach. - To nasi obrońcy przed IRA! Tu wszyscy są o tak- powiedziała mi młoda protestantka Emma wyciągając zaciągniętą pięść. Kalifornijska firma McAfee Associates Inc. twierdzi, że znalazła sposób, by zapobiec zarażaniu komputerów wirusami z Internetu. Przed tygodniem McAfee Associates zaprezentowała program antywirusowy o nazwie WebScan, który bada oprogramowanie ściągane z Internetu, zanim zostanie załadowane do komputera. Jeśli WebScan znajdzie wirusa, ostrzega użytkownika, by nie ściągał danego pliku z sieci. I było fantastycznie. Już nie rzygał. W dyskusjach zbawiał świat. I brał. Tylko morfinę. Przyjaciele użyczali jej chętnie. Nikt się nie droczył tam o "centa". Skąd mieli, nie obchodziło go specjalnie. Ale kiedy wszystkim zabrakło, przeszedł i on krótki kurs szkolenia w fałszowaniu recept. Posiadł tę umiejętność szybko. Pamięta dobrze- bez problemu mógł w każdej aptece kupić dziesięć ampułek morfiny. Przed wyjazdowym meczem Pucharu UEFA ze sławnym AC Milanem atmosfera w lubińskim zespole była fatalna. W ostatnich dniach klub został niemal sparaliżowany przez wewnętrzne konflikty. Piłkarze odmówili współpracy z trenerem Wiesławem Wojno i jego miejsce zajął asystent Janusz Stańczyk. Nikt w klubie nie ukrywał jednak, że to sytuacja tymczasowa. - Popełnilibyśmy ciężki grzech twierdząc, że te obrazy nas nie interesują. Bo interesują- twierdzi Jadwiga Kaźmierczak-Baszczyk. Przygotowano projekt uchwały:" Kalisz wyraża zgodę na przyjęcie zbiorów", a biuro prasowe prezydenta miasta rozesłało faks do lokalnych redakcji:" Byłby to wspaniały pomnik wystawiony przez władze samorządowe". Pojawiło się pytanie: czy Kalisz znajdzie miejsce na zbiory? O samolocie I-22 "Iryda" mówią Pawłowi Wrońskiemu: generalny konstruktor inż. Włodzimierz Gnarowski i Zenon Zawadzki, kierownik Zespołu Projektowego ds. "Irydy" w Instytucie Lotnictwa. Paweł Wroński: Komitet Spraw Obronnych orzekł konieczność zakupu w 1996 r. trzech samolotów "Iryda". Czy za rok w Mielcu będzie kolejny strajk? - Wróćmy zatem do kina. Pierwsze Pańskie filmy miały charakter wyzwalający , kontestatorski, były usytuowane w pewnym kontekście politycznym ,, społecznym psychologicznym ówczesnych Włoch. Ostatnie filmy, nawet jeśli mówią o podobnych sprawach, są odbierane inaczej. Czy nastąpiła jakaś zmiana we włoskiej rzeczywistości, a może to ogólniejsza tendencja przemian w kulturze? Oświadczył to wczoraj szef urzędu prezydenta Chorwacji Hrvoje Sarinić w odpowiedzi na propozycję Serbów wznowienia rozmów pod warunkiem, ża armia chorwacka się cofnie. Zaś dowódca armii chorwackiej gen. Zvonko Cervenko oświadczył, że powrót Serbów do Slawonii jest wykluczony. Dotychczas Zagrzeb głosił gotowość ponownego przyjęcia Serbów, którzy uciekli stamtąd po majowej ofensywie. ( P) - Ta ksenofobiczna niechęć do obcego kapitału jest coraz wyraźniejsza i stanowi już objaw tego, o czym mówiliśmy: nacjonalizmu gospodarczego. Istnieją w Polsce partie polityczne, które w swoich programach jednoznacznie głoszą, że powinniśmy preferować kapitał krajowy. Preferować oczywiście można, tyle że kapitału tego po prostu nie ma i długo jeszcze nie będzie. Istnieją ugrupowania, które mówią, że trzeba" bronić polskiego stanu posiadania". Co to znaczy? Bóg raczy wiedzieć. - Czy zdążył Pan zwiedzić Ateny? - Tak, byliśmy w czwartek z kolegami na wycieczce. Najciekawszy był oczywiście Akropol, chociaż to strasznie wysoko. - Akropol jest wysoko, a samoloty jeszcze wyżej. Podobno boi się Pan latać? - To prawda. Boję się coraz bardziej. Lot samolotem traktuję jako zło konieczne. Najlepiej czuję się jednak na ziemi, a w szczególności na macie. Tam w końcu jestem najlepszy. Łucznikowi nie wyszła też na dobre współpraca z Universalem, za pośrednictwem którego sprzedawał maszyny do szycia i importował materiały oraz części. - Universal jest nam winien kilka milionów złotych. Będziemy się sądzić- zapowiada Dariusz Szwagierek, obecny dyrektor Łucznika( ósmy od 1990 r.; w firmie od 17 lat, popiera go zakładowa "Solidarność"). Nie można obejrzeć oddziału przed porodem. Sala porodowa: 2 łóżka rozdzielone ścianką. 5 sal poporodowych: 3 z 4 , 2 z 3 łóżkami. 2 w.c. , 1 prysznic. Nie można mieć własnego ubrania, chyba że koszula i szlafrok są całkiem nowe. Golenie- obowiązkowe( na leżance, w sali przedporodowej), lewatywa- również( w łazience na oddziale). Równocześnie ze stanem wojennym w Polsce miał miejsce zamach stanu w Turcji. Jakby nie liczyć, przyniósł kilkadziesiąt razy więcej ofiar śmiertelnych. Czy mogłem nie śmiać się, kiedy Rada Europy- której członkiem była i jest Turcja- potępiła Jaruzelskiego za łamanie praw człowieka? Moi koledzy byli jednak hermetycznie zamknięci na takie rozumowanie. Komunizm był dla nich ucieleśnieniem wszelkiego zła, kapitalizm- wszelkiego dobra. I to im zostało do dzisiaj. Minister Antoni Macierewicz, zeznający w środę przed komisją, oskarżył ministra Wachowskiego o szantaż, ktorego celem miało być niedopuszczenie do ujawnienia materiałów obciążających Lecha Wałęsę o kontakty ze służbą bezpieczeństwa w latach 70. Świadkami szantażu wedle relacji Macierewicza mieli być prezydent Lech Wałęsa , i minister Drzycimski ksiądz Cybula. Przesłuchanie odbędzie się w poniedziałek. M. K. Czasem mam takie straszne myśli. Podchodzę np. bardzo sceptycznie do doniesień na temat zjawisk paranormalnych. Dla mnie to bujda na resorach. Ale czasem nachodzą mnie wątpliwości. A może się mylę? Może faktycznie są jakieś bioprądy, o których nie mamy pojęcia? Magazyn Czy mózg jest w stanie zrozumieć mózg? M. K. Tak. Głęboko w to wierzę. Inaczej co byśmy robili tutaj? W wielu krajach ludzie dochodzą do wniosku, że prywatna służba zdrowia nie spełnia roli prewencyjnej. A właśnie profilaktyka jest potrzebna w ciąży i przy porodzie. W Stanach Zjednoczonych co czwarte dziecko przychodzi na świat dzięki cesarskiemu cięciu. Jeżeli, to do tego dodamy porody kleszczowe ponad jedna trzecia dzieci urodzonych w USA jest albo albo "wycięta" "wyciągnięta". Takie są skutki korzystania z prywatnej opieki zdrowotnej. - Podczas operacji nowotworu usunięto mi cały nos- opowiada starszy mężczyzna. - Gdy wróciłem do pracy w biurze, ludzie patrzyli na mnie z takim wstrętem, że spodziewałem się nawet zwolnienia. Wtedy przyszedłem do przychodni i w bardzo krótkim czasie dostałem protezę nosa. Dzięki temu mogłem dotrwać kilka lat do emerytury bez zmieniania pracy. Ustalanie przyczyny śmierci Orestesa W. trwało do grudnia 1997 r. i nic nie dało. Zakład Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie ocenił, że" Zwłoki Orestesa W. były zmumifikowane i pozostawały w mieszkaniu przez okres od kilkunastu miesięcy, a nawet może od kilku lat. Zmumifikowaniu uległy tkanki miękkie. Nie stwierdzono żadnych urazów kostnych". Dla Pekinu dysydent za granicą jest lepszy niż dysydent w więzieniu: pozostaje praktycznie nieszkodliwy, a nikt nie upomina się o jego uwolnienie. Dlatego władze w Pekinie już dawno były gotowe wypuścić Weia na Zachód. Potwierdził to prezydent Jiang podczas niedawnego spotkania z prezydentem Clintonem. To sam Wei nie chciał wyjechać. - Moje miejsce jest tutaj- mówił w 1993 r. Wybór dokonany przez rząd wzbudził jednak silne protesty, głównie pracowników Thomson Multimedia oraz opozycyjnej partii socjalistycznej. Został też właśnie zakwestionowany przez państwową , ale niezależną od rządu komisję prywatyzacyjną, która skrytykowała transakcję z Daewoo. Inżynierowie Thomsona obawiali się, by nie został zmarnowany" dorobek własnej myśli technicznej", zwłaszcza w dziedzinie telewizji cyfrowej( rozwinięty przez amerykańską filię koncernu). Krytykowali, ale zatwierdzili... Po 6,5-godzinnej burzliwej dyskusji sejmowa komisja kultury przyjęła wczoraj projekt budżetu kultury i budżetu radia i telewizji. Przypomnijmy, że wydatki państwa na kulturę wyniosą w tym roku 3 bln 600 mld zł. Stanowi to 0,7 proc. budżetu państwa i jest najniższą od trzech lat sumą przeznaczaną na kulturę. - Jak utrzymać muzeum za takie pieniądze, gdy same koszty ogrzewania sięgają dziś 40- 50 tys. zł rocznie? A ogrzewania wyłączyć nie możemy, bo to zaszkodzi świeżo zakonserwowanym freskom w obu synagogach. Na ich restaurację wydaliśmy w ostatnich latach 600 tys. zł- mówi dyrektor. - Nie wiem nawet, czy w tym sezonie będziemy mogli otworzyć dla turystów sobiborską filię w obozie zagłady. Wiśniewski" ze względów handlowych" nie chciał nam zdradzić, ile będą kosztowały nowe limuzyny. Powiedział, że ZUS nie zwrócił się z ofertą do sprzedawców najdroższych marek samochodów. Mercedes ,,, BMW Lancia Rover? Sprawdziliśmy u dealerów, jakie auta spełniają ZUS-owskie marzenia. Gdyby, to kierownictwo ZUS zdecydowało się na Mercedesa lub BMW koszt jednego samochodu przekroczyłby 200 tys. nowych złotych. Warto dodać, że pozycja szefa UOP, mianowanego i odwoływanego przez premiera, ale po zasięgnięciu opinii prezydenta, będzie lepsza niż ministra spraw wewnętrznych, zmieniającego się wraz z każdym upadkiem rządu. Szefa UOP nie będzie kontrolował minister lub premier- jego pozycja będzie mocniejsza niż ich. Wzmocni ją możliwość bezpośredniego przekazywania prezydentowi poufnych informacji. Ministra spraw wewnętrznych musiałby tylko o tym powiadomić. Na czym w takim razie miałaby polegać opozycyjna odmienność? Czy Obóz Patriotyczny, testując elastyczność Unii Wolności, przywiązanej do PPP, nie popada aby w śmieszność? Abstrahując już od tego, że naiwne wydaje się założenie, jakoby wspólne stanowisko w sprawie uwłaszczenia gwarantowało możliwość powołania koalicji wyborczej. Dotychczas w województwie legnickim ewakuowano około 10 tys. osób. Ponad trzy tysiące czeka na ewakuację. Wyprowadzono z zagrożonych terenów prawie trzy tysiące sztuk bydła , i 12 tys. trzody chlewnej ponad 83 tys. kurcząt. Zalanych jest 120 gopodarstw. Ewakuuje się ludzi z kolejnych miejscowości. W akcji ratowniczej bierze udział około dwóch tysięcy osób. Radykalnie negując ład istniejący na ziemiach ukraińskich w Polsce i ZSRR, nacjonalizm odrzucał każdą próbę prowadzenia polityki w ramach realnego układu sił. Nacjonaliści negatywnie oceniali ewolucyjne metody działalności politycznej... uważając je za >>oportunizm< i minimalizm. Przeciwstawiali im wymóg >>pryncypializmu<... Nie widzieli różnicy między demokratycznymi a totalitarno-komunistycznymi odmianami socjalizmu... Bo tradycyjnie na Tagance dużą rolę w inscenizacji gra muzyka, która ma tu aż dwóch autorów: "klasyka" Wasilija Niemirowicza-Danczenkę i awangardystę Siergieja Letowa. Ten ostatni, znany niegdyś w kręgach muzycznego undergroundu nie mniej niż Jerofiejew w undergroundzie literackim, wychodzi od czasu do czasu z cienia przed reflektory i improwizuje na instrumentach dętych. Napięciu akcji lub jej spowolnieniu towarzyszą rytmy marsza" Naprzód młodzieży świata" lub imitacja sceny miłosnej w wykonaniu saksofonu. Wieczorem nie siedź przed telewizorem. Jeśli dręczą cię złe myśli, spróbuj się odprężyć. Jeśli kiedykolwiek ćwiczyłeś jogę , lub tai chi inne techniki relaksująco-koncentrujące- powtórz je dziś. Nie ma nic lepszego niż zdrowy , spokojny sen. Ale trzeba na niego zapracować, zwłaszcza przed stresującym dniem. Dlatego solidnie się zmęcz. Jeśli nie chcesz biegać, pływać czy grać w piłkę- umyj okna, skoś trawę na działce, posprzątaj piwnicę. Przyczyną apatii mieszkańców Wyspy Skarbów jest brak poczucia przynależności do jakiegokolwiek miejsca na świecie. Nie mają żadnej tożsamości, nie wiedzą kim są. Rdzenni mieszkańcy wyspy stanowią rozpaczliwą mniejszość. Większość to uciekinierzy i ich potomkowie. Uciekinierzy z Chin ,, Wietnamu Filipin. Uciekali szukając bezpieczeństwa. Raz wyrwani z korzeniami z ziemi, z której wyrośli, już nigdy nie zadomowili się na dobre. W tym roku Zagłębie też nie płaci. Latem samorząd zajął klubową hipotekę, ale bez skutku. Klub musi odprowadzić do kasy Urzędu Miasta ponad 7,3 mld opłat targowych , i 374,5 mln podatku od nieruchomości prawie 19,5 mln za dzierżawę gruntu( stan na 31 sierpnia br.). Z programów przedmiotów humanistycznych zostały już co prawda usunięte przekłamania, fakty najbardziej rażące i irytujące, ale bardzo często historii czy literatury nadal uczą ci sami nauczyciele w tym samym duchu. Jak za czasów, gdy głównym celem była indoktrynacja a nie kształcenie i wychowanie. Aresztowanego na 48 godzin mistrza zwolniono po poręczeniu majątkowym. Obecnie Apoń znajduje się pod dozorem policyjnym, toczy się przeciwko niemu postępowanie przygotowawcze. Jest podejrzany o spowodowanie uszkodzenia ciała dwóch osób i naruszenia nietykalności cielesnej z pobudek chuligańskich, które to wykroczenie jest objęte przez prokuraturę ściganiem z urzędu. W najbliższym czasie mają zebrać się władze sekcji pięściarskiej Hetmana Białystok, aby podjąć decyzję o ukaraniu boksera. Obaj uczestnicy transakcji rezygnują więc z ewentualnych dodatkowych zysków, ale chronią się przed niekorzystną zmianą tendencji na rynku. Derywaty to takie właśnie szczególne papiery wartościowe, których wartość jest ściśle związana z wahaniami tzw. czynnika bazowego. Czynnikiem owym może być na przykład poziom stóp procentowych ,, ceny obligacji hipotecznych giełdowe kursy walut itp. Gdyby, to śmy nie zwolnili tempa naszej lokomotywy gospodarczej dzisiejsze hamowanie byłoby takie, że w przedziałach pospadałyby nam walizki na głowy- mówi wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową BOHDAN WYŻNIKIEWICZ w rozmowie z Jakubem Cegiełą. Jakub Cegieła: Ile firm zbankrutuje w tym roku? - Od polityków z Pana obozu coraz częściej można usłyszeć, że największy sukces wyborczy centroprawica odniosła trzy lata temu walcząc wspólnie z Lechem Wałęsą o Belweder... - Jeśli prezydent chciałby nam pomóc w zjednoczeniu, może to zrobić. Ale centroprawica powinna być siłą całkowicie autonomiczną. Musi być partnerem , a nie wasalem Belwederu. - Czyli najpierw zjednoczyć się, a potem spotkać z prezydentem? - Może nie mają broni, ale kto później będzie kontrolował towary, które do Gazy przybędą morzem? Palestyńczycy będą mogli nawet sprowadzić czołg. - Arafat? Okrzyczą go zdrajcą. Zginie w dniu, w którym przybędzie do Gazy. Gaza: Fatah czy Hamas? Gaza. Skrawek ziemi przytulony do Morza Śródziemnego na długości 45 km, 6 km szeroki, zamieszkany przez 750 tys. ludzi. Jedna z najbardziej zaludnionych części świata , jedna z najbiedniejszych. Wstrzemięźliwe" błękitne hełmy"? Siły ONZ pozostają w kontakcie z obiema stronami, wzywając je do "powściągliwości". Rola UNPROFOR jest jednak niejasna. W poniedziałek dowódca sił ONZ w Sarajewie gen. Herve Gobilliard wydał rozkaz, by jego oddziały" w żadnym wypadku nie podejmowały wobec stron działań mogących narazić na niebezpieczeństwo życie żołnierzy". Z koszar już słychać pomruk niezadowolenia. Wojskowi żalą się, iż wiele przepisów jest nie dostosowanych do wojskowej rzeczywistości oraz że każda nowelizacja pozbawia władzy dyscyplinarnej dowódcę. Ich zdaniem obecnie próbuje się im zabrać jedyny skuteczny środek wychowawczy, jakim jest kara aresztu i degradacji. Pan Janek zachodził do Ireny Rosy na kawę. Godzinami opowiadał o swoim życiu, ale ona nie miała czasu słuchać. Opiekowała się domkami, które pani prezes wynajmowała letnikom: prała pościel, sprzątała po gościach. - Wreszcie zeszłej zimy- opowiada Rosa- pani prezes wyrzuciła Janka. Kogoś tam przez pomyłkę nie poprosił do telefonu. Do wczoraj nie udało się uwolnić 16 pracowników klubu piłkarskiego FC Kauczuk Opava, których woda zmusiła do pozostania w budynkach stadionu. - W ciągu godziny na płycie boiska było jezioro o głębokości dwóch metrów- opowiadał dziennikarzom przez telefon jeden z nich. W osobnym budynku uwięziony jest główny napastnik klubu wraz z żoną. Wszyscy niepokoją się o los trenera, który z kolei został zablokowany w domku na działce. Lider Muzułmanów Alija Izetbegović oświadczył w niedzielę, że nie sądzi, aby we wtorek w Sarajewie było możliwe zawarcie wiążącego porozumienia pokojowego. Izetbegović wyraźnie zaznaczył, że Muzułmanie" pragną pokoju, ale nie za wszelką cenę". Dlatego nie zrezygnują ze swych postulatów terytorialnych: uzyskania od Serbów większych obszarów na wschodzie Bośni oraz dostępu do Adriatyku w rejonie portu Neum. Na zdjęciu rodziny Tomczyńskich z Warszawy brakuje podpisu. - Prześladował nas pech: na eliminacjach wchodziliśmy ostatni, do zdjęcia zapomnieliśmy kartki z nazwiskiem, żeby dojechać na nagranie, musieliśmy pożyczyć samochód- wyliczają. Ale pech przyniósł im szczęście. Jak dotąd są jedną z dwóch rodzin, którym udało się trzykrotnie wejść do finału i wygrać po 100 mln złotych. To największa wygrana w "Familiadzie"? W tym sezonie IFK spisuje się słabo. Po 12 kolejkach obrońcy tytułu zajmują 7. miejsce. Zgromadzili 15 pkt. Wygrali i przegrali po trzy mecze, zremisowali sześć. Bramki 14- 11. W ostatnim meczu ligowym pokonali IFK Norkoepping 2: 0. Ich ligowe występy ogląda przeciętnie 7,5 tys. kibiców. We wszystkich meczach ligowych grali tylko bramkarz Thomas Ravelli ,, oraz Joachim Bjoerklund Mikael Nilsson Magnus Erlingmark- najlepszy strzelec zespołu( trzy gole). Mimo że administracja Clintona wychodzi z siebie, aby nie zwracać uwagi na postępowanie Rosji w Czeczenii, Kongres podnosi coraz to nowe problemy w stosunkach z Moskwą. Kongresmani wskazują na napięcia w kwestiach Bośni i Korei Północnej, na sprzedaż rosyjskiej broni do Iranu , oraz naciski, aby znieść embargo na handel z Irakiem właśnie sprzeciwy Moskwy wobec ekspansji NATO. W ślady kolegów pójdzie może kirgiski prezydent Akajew, którego kadencja też kończy się w roku przyszłym. Natomiast podobnego plebiscytu nie ma co się spodziewać na razie w Tadżykistanie. Tamtejszy przywódca Imam Ali Rachman zdobył władzę w wojnie domowej, a wybory prezydenckie- ordynarnie sfałszowane- wygrał dopiero jesienią zeszłego roku. Ma więc czas. Mateusza często chcieli obejrzeć lekarze, wtedy jechał do szpitala. Przyglądali się mu z zadumą: mierzyli, ważyli i zaglądali mu w oczy. Okazało się, że chłopiec widzi: z trudem, bo ma oczopląs. Coś notowali, robili fotografie. Choć potrafili już nazwać jego chorobę- Ablepharon Macrostomia Syndrome, co oznacza zespół braku powiek i ogromne usta- nic więcej powiedzieć nie mogli. Ktoś za nami się śmieje i rzuca w górę kupony przerobione na konfetti. Ktoś inny w złości kopie ławkę i rzuca głośno soczyste przekleństwa. Przed kolejną gonitwą wszyscy idą popatrzeć na padok, gdzie zaprezentują się wystawione do niej konie. - Jaka koza!- mówi pan Ryszard, spawacz, na widok klaczy debiutantki. - Protestuję! Prezydent to zrobił, żeby Krajowa Rada nie była zbyt długo bez szefa. - A nie było właściwe poczekać na Trybunał? - Po co? - Ostatnio powiedział Pan, że Trybunał zachował się w sprawie konkordatu jak Piłat. Zarzucił mu Pan, że utrwala sejmokrację. Czy nie ingeruje Pan w niezawisłość tego sądu? Odradzanie się gospodarek krajów postkomunistycznych jest nadzwyczajne, jeśli osadzić je w kontekście historycznym- twierdzi Mark Schankerman, jeden z głównych autorów raportu. Po drugiej wojnie światowej dochód narodowy Ameryki spadł o 15 proc., a trzeba było aż siedmiu lat, by nastąpił ponowny wzrost; w Europie Wschodniej zapaść była znacznie głębsza, a powrót do zdrowia dużo szybszy. Na pewno wiadomo: Marek Edward Golda jest generalnym konsulem honorowym Republiki Panamy w Polsce. Pokazuje nam odpowiedni dokument panamski i dwa zaświadczenia. Jedno wystawiła Kancelaria Prezydenta RP, drugie minister spraw zagranicznych Andrzej Olechowski. - O mianowanie pana Goldy konsulem zwrócił się do nas minister spraw zagranicznych i prezydent Panamy- mówi naczelnik wydziału przywilejów i immunitetów MSZ Ryszard Korczewski. - Tak trzeba- powiedziała. - Przecież ludzie będą brać to do ręki. Pojemniki na "inne" śmieci w zakładach oczyszczania są jeszcze raz sortowane- tym razem przez fachowców. Puszki idą do hut, słoiki , niewymienne butelki- do hut szkła, plastiki na przetopienie i do powtórnego wykorzystania, reszta- prawdziwe śmieci- zostanie spalona lub powędruje na wysypisko, ale tego jest naprawdę bardzo mało. Szkoły Biznesu ulokowana jest w jednej z sal byłego Muzeum Chwały Wojennej i Braterstwa Broni z Armią Radziecką w Legnica. O godz. 16 zaczęli schodzić się "uczniowie"- naliczyliśmy m.in. czterech generałów, reszta to pułkownicy ,, majorzy porucznicy. Było też paru oficerów z polskiej jednostki w Legnicy. Wieczorem po przyjeździe do Nowego Jorku zdążyłem jeszcze przeczytać różne materiały i przygotować swoje wystąpienie, a potem odwiedziłem sekretarza generalnego ONZ U Thanta. Był to człowiek bardzo powściągliwy, ale powiedział mi:" Interwencja w pańskim kraju to największy błąd, jaki ZSRR popełnił od czasu II wojny światowej. To nam na długie lata zniszczy wysiłki w kierunku odprężenia". Podobnie wypowiadali się przedstawiciele państw Zachodu i Trzeciego Świata. Da ktoś więcej? Sprzedaż miliona nowych akcji ma dać spółce pieniądze i większych udziałowców. Jutrzenka należy do spółek giełdowych o najbardziej rozdrobnionej strukturze akcjonariuszy, co jest pochodną wybranej przed kilku laty prywatyzacji metodą pracowniczą. Dopiero z początkiem roku o fakcie posiadania 5,5 proc. jej akcji poinformował brytyjski SG Warburg, będący jednak inwestorem typowo finansowym. Myślałeś, że kiedyś zagrasz przeciw legendarnemu Great One? - Naturalnie, ale to były tylko bardzo nierealne marzenia. Nawet od kiedy w 1990 roku zaczęły się mną interesować zagraniczne kluby zawodowe, moje ambicje sięgały najwyżej ligi niemieckiej. - Mając 19 lat znalazłeś się w Djurgaarden Sztokholm. Stamtąd już dużo bliżej do NHL, bo wielu szwedzkich hokeistów znajduje pracę za oceanem. Jak trafiłeś do Szwecji? - Czy ma Pan sportowego idola? - Nie ma ich wielu, ale jeżeli, to miałbym kogoś wymienić największym jest Ingemar Stenmark. - Często słyszy się o konfliktach narciarzy ze związkami sportowymi w sprawach sprzętu. Czy wybór między czołowymi producentami nart jest istotny dla wyniku, czy to tylko kwestia pieniędzy? Wschodni , podkabulski front nie przesuwa się od tygodnia, za to na froncie zachodnim trwają walki między talibami i wojskami uzbeckiego generała Dostuma. Minister Muttaqi obwieścił, że talibowie zajęli we wtorek prowincję Badghis i powołali już swojego gubernatora, a teraz biją się z Uzbekami w prowincji Faryab. Celem operacji jest zmuszenie Dostuma do wycofania wojsk spod Kabulu. Talibowie wierzą, że z samym Massudem sobie poradzą. - Czy ś ty, Wicek, chory!- udarł się organista. - Widział kto, żeby seks stanął komu przy ludziach! - Po maści każdemu, zawsze i wszędzie, nie rób ze mnie wała, sam wiesz najlepiej- Kadłubek przekonywał tak głośno, że wymiana zdań na interesujący temat zmiotła pod klozet najbardziej chętnych do uzdrawiania. - W Polsce od lat prawie nie ma roku bez epidemii- dodaje. - A pisanie o dramatycznych powikłaniach, o zgonach sieje strach i źle wpływa na zdrowie starszych ludzi, którzy to czytają. W drugiej połowie grudnia na grypę zachorowało 266 tys. osób, najwięcej( 41 236) w woj. warszawskim ,,, i leszczyńskim( 30 881) łódzkim( 19 181) poznańskim( 19 605) gdańskim( 16 019). Przypuszczamy, że dziecko żyje- mówi Leonard Michalak, rzecznik Prokuratury Wojewódzkiej w Legnicy. - Sprawdzamy wszystkie wątki, ale szczegółów nie możemy ujawnić, ze względu na dobro dziecka. Przypomnijmy, że 16 lipca 1994 r. dziadkowie półtorarocznej wówczas Moniki zostawili ją przed legnicką apteką pod opieką ojca, Roberta Bielawskiego. Gdy kupowali lekarstwa, ojciec zabrał wózek z dzieckiem i zniknął. Komisja ostrzega również, że będzie przyglądać się dokładnie temu, jak w praktyce będzie realizowana wchodząca właśnie w życie ustawa lustracyjna. Polski rząd będzie musiał również ustalić lub uzupełnić już istniejące procedury zwrotu lub rekompensat za" majątek zagrabiony przez nazistów lub komunistów". Ustawa tego nie precyzuje, a urzędy skarbowe udzielają sprzecznych wyjaśnień. W takiej sytuacji decyzję podejmuje sam podatnik, który samodzielnie wypełnia roczne zeznanie podatkowe i nie musi przy tym pytać urzędników o zdanie. Wypełnione zeznanie i wyliczoną kwotę podatku może przesłać pocztą. Przy wypełnianiu zeznania podatnik powinien się trzymać ustawy i rozporządzeń wykonawczych. Pan się nie boi, że ROP będzie przyczyną rozłamu w "S"? - Przeciwnicy ROP by chcieli tego. Natomiast ja sądzę, że to byłoby z wielką szkodą dla Polski. Żadnej partii nie udało się opanować "Solidarności". Nie uda się to też Ruchowi Odbudowy Polski- mówi szef Zarządu Regionu Mazowsze MACIEJ JANKOWSKI. Maciej Bednarkiewicz, przyjaciel Barbary Sadowskiej , jej adwokat:- Ja szanuję pana mecenasa i niczego nie mogę mu zarzucić. Adwokat jest od tego, żeby bronić. Nic nie wiem o tym, by po moim aresztowaniu pan mecenas doradzał Barbarze. Nie, on tego nie robił. Ale jeśli mecenas pozwoli sobie w trakcie procesu oceniać Barbarę albo jej środowisko, wtedy przekroczy cienką granicę, której przekroczyć nie wolno. Nie zazdroszczę mu. Jednocześnie z reformą administracji zmieniać się będzie także samorząd: Do końca maja zespół przedstawi projekt powiatu. Nie wiadomo jeszcze, kiedy wróci" Polska powiatowa" i ile będzie powiatów( przed reformą administracyjną w 1975 r. było ich ponad 250). Prawdopodobnie powiaty będą wykonywać zarówno, jak i zadania zlecone przez rząd zadania gmin. Być może w powiaty zostaną przekształcone tak krytykowane rejony administracji rządowej, a ich pracownicy zasilą powiatową kadrę. Firmy międzynarodowe, jak nasza, są w lepszej sytuacji: Azja Południowo-Wschodnia czy Chiny przeżywają teraz prawdziwy reklamowy boom. W Chinach w zeszłym roku na reklamę wydano 800 mln dolarów. W ostatnim czasie obroty agencji reklamowych w Chinach zwiększają się o 40 proc. rocznie. Także dla amerykańskiego rynku reklamowego ten rok, w porównaniu z 1991, gdy wojna w Zatoce zahamowała obroty, jest rokiem rozkwitu. A może chodzi o to, aby premier konsultował się przede wszystkim z wicepremierem Balcerowiczem , a nie liderem AWS? - Chodzi o jasny i czytelny sygnał- szefem Rady Ministrów jest Buzek, to on podejmuje decyzje. Jaki sygnał? - Odważna rekonstrukcja rządu. Koalicja musi pokazać, że wyciąga wnioski z błędów. Zmieniamy ludzi, którzy zawiedli. Kto zawiódł? Jeśli napiszę, że był to reportaż o Oświęcimiu, czytelnik słusznie powie, że widział już takich setki. Ale niezwykłość tego programu polegała na tym, że tym razem nie chodziło o martyrologię, ale o pokazanie, że różne kultury i religie mają inne niż nasza świętości. Jest to oczywistość, ale ta oczywistość konkretnie umiejscowiona, dla mnie przynajmniej, była jednak czymś wartym zastanowienia. ( P) Dziś rząd podejmie decyzję o nowym systemie emerytur. Nowy system obejmie dopiero dzisiejszych 40-latków, a jeśli, to wszystko pójdzie bardzo dobrze nawet 50-latków. W nowym systemie każdy dostałby państwową rentę plus to, co sam wypracuje. Świadczenia byłyby mniej spłaszczone. Przywileje grupowe i branżowe wymagałyby wyższej składki. Zdaniem Balcerowicza, aby" chronić interesy milionów ludzi"," konieczne i moralne" jest przeciwstawianie się naciskom grup domagających się więcej pieniędzy od rządu. Czy ekonomiści liczą, że Balcerowicz będzie korzystał z ich rad? Prof. Macieja przypomniał, co powiedział słynny niemiecki ekonomista Friedrich Hayek:" Jeśli, to chcesz coś dobrego zrobić doradzaj społeczeństwu , a nie tylko rządowi, bo to strata czasu". Więcej- s. 28. - W trakcie naszej pracy odszedł stary komendant- wyjaśnia były policjant. - Działania operacyjne ustały, a C. ciągle piął się w górę. W końcu stał się większy niż sam "Fryzjer" i przejął interes starego. Obstawił się własnymi ochroniarzami i policjantami. Według oficera, z którym rozmawiali dziennikarze "Gazety", miejscowi funkcjonariusze stali na czatach, gdy grupa pracująca dla C. przeładowywała papierosy do skrytek. Zaopatrzenie i ceny w Kazachstanie powodują, że z wdzięcznością przyjmowane są nie tylko, ale nawet towary luksusowe( czekolada , odżywki dla dzieci itp.) podstawowe- jak cukier ,, ryż makarony. Przygotowanie takiej paczki nie stanowi problemu finansowego dla wielu ludzi. Problem zaczyna się w momencie wysyłki, gdyż opłata pocztowa( niezależna od wartości przesyłki) czasami wielokrotnie przewyższa tę wartość i co gorsza możliwości finansowe darczyńcy. Konstanty Fedorowicz, dyrektor firmy Intaks ma nadzieję i plany. Chce w Bohatyrowiczach zrobić biznes. Intaks wozi już ludzi z Grodna do Warszawy, teraz chce wozić polskie wycieczki do Bohatyrowicz. Konstanty Fedorowicz, który doszukał się babki Polki, widzi w Bohatyrowiczach znakomity ośrodek turystyczny. W dworku Korczyńskich- kawiarnię, w dworku Strzałkowskich- może muzeum Elizy Orzeszkowej. A na Niemnie statki wycieczkowe. Bank Handlowy uruchomił ponadto dwie linie kredytowe na podstawie plafonu gwarancyjnego COFACE. ( Plafon oznacza, że rządowy ubezpieczyciel kredytu- w tym wypadku COFACE- udzieli gwarancji, o ile któryś z dwóch banków francuskich, z jakimi zawarł umowy Bank Handlowy, zdecyduje się udzielić kredytu). Wykorzystanie tego plafonu- wartości blisko 3 mld franków- jest minimalne, nieznacznie przekracza milion franków. Pierwszy krzykacz wśród profesjonalnych koszykarzy- potężny skrzydłowy Szerszeni z Charlotte Larry Johnson, wrzeszczy, gdy rzuca wolne, gdy zdobywa punkty i gdy jest z siebie niezadowolony. Potrafi także przeklinać nawet po francusku. Ale i inni gracze nie byli gorsi- choćby karzełkowaty lider Hornets Tyrone Bogues( 159 cm). Niedostatki wzrostu nadrabia nie tylko, ale i dynamiczną grą wyrzucaniem z siebie potoku słów. I tak właśnie wygląda dylemat inteligenta: wolno mu dostrzec ciemnotę ludu, ale nie wolno mieć jej za złe. Dla naszych pradziadów rzecz była prostsza- ze stwierdzenia owej ciemnoty wynikała powinność noszenia kaganka oświaty, by lud wydźwignąć. Tradycyjna inteligencja tak rozumiała swą rolę służebną. Tyle że komunizm przetrącił jej kręgosłup, wpędził w poczucie winy i wskazał kierunek w dół- ku ludowi, a rolę przeformułował na służalczą. Te z górą 30 procent fanów NBA to kobiety, a więc potencjalni kibice WNBA. A jedno z chwytliwych haseł reklamowych WNBA brzmi przecież: jesteśmy ligą na równych prawach , ligą feministek. Inny slogan Woman's National Basketball Association, od dawna towarzyszący rozgrywkom mężczyzn i ponadrocznej akcji promocyjnej, głosi natomiast: teraz czas na nas, idziemy waszym śladem. Popieram tę inicjatywę, jeśli tylko w jej ramach- np. obok gwarancji stabilnej polityki podatkowej- zmieściłyby się także rozwiązania zapewniające efektywną kontrolę wywiązywania się sektora prywatnego z zobowiązań podatkowych , oraz świadczeń na ZUS przestrzegania prawa pracy. Gotów jestem nawet przyłączyć się do tych, którzy protestują przeciwko wprowadzeniu dodatkowego opodatkowania najwyższych dochodów. Bowiem proponowana przez rząd operacja zamrożenia skali podatkowej i tak przyniesie dodatkowe dochody budżetowi państwa. Takie informacje otrzymaliśmy po wczorajszym posiedzeniu rady nadzorczej spółki. Dokładnych danych finansowych za 1996 r. przedstawiciele rady nie chcieli ujawnić, zanim bilansu nie zatwierdzi zgromadzenie akcjonariuszy. Ujawniono jedynie, że w zeszłym roku przychody ze sprzedaży polskiej spółki Fiat Auto Poland wyniosły ok. 4,9 mld zł, o ok. 36 proc. więcej niż w 1995 r.. Według policji, działalność drobnych złodziejaszków to już przeszłość. Teraz na zamówienie mafii gangi złożone z zamieszkałych w Niemczech Polaków kradną samochody wybranej marki. Z materiałów szczecińskiej policji i Straży Granicznej wynika, że 90 proc. wszystkich aut wwożonych do Polski przez gangi pochodzi z Niemiec. Większość skradziono w Berlinie ,, i Hamburgu Kilonii Bremie. Najbardziej popularne są mercedesy ,, i audi golfy BMW. Postępowanie przeciwko przestępcy, który został świadkiem koronnym, ulegałoby zawieszeniu. Świadek zeznawałby w procesach pozostałych członków gangu. Tym świadkom, którzy powiedzą całą prawdę, przestępstwo ujdzie zupełnie bezkarnie. Świadkowie, którzy- wbrew umowie- będą kłamali, zostaną oskarżeni tak samo jak ich wydani wspólnicy. Śledztwo przeciwko świadkowi koronnemu zostanie umorzone dopiero, gdy bez zarzutu wypełni swoją rolę. Drugim ważnym wydarzeniem był run na giełdę firm poszukujących kapitału. Jeszcze w ub.r. wstrzymywanie pieniędzy na nowe emisje akcji przypominało czekanie na Godota. Dziś zdecydowana większość spółek notowanych na giełdzie chce podwyższać swój kapitał. W lutym emisje przeprowadziły Efekt , i Swarzędz Exbud. Decyzje w tej sprawie podjęły Mostostal Warszawa ,, i Elektrim Polifarb Okocim. Kilka innych firm ogłosiło zamiar podwyższenia kapitału. Pierwsze recenzje w Niemczech pojawiły się już dwa tygodnie po ukazaniu się książki w USA. Tak rozpoczęła się dyskusja, której rozmiary i temperatura były bez precedensu w historii RFN. Szanujące się gazety drukowały po kilka recenzji, nie licząc głosów czytelników. Atak na książkę przypuściły wszystkie środowiska, od lewicowo-liberalnych po prawicowo-konserwatywne. Jeden z publicystów napisał nawet, że w RFN powstał" konsens obronny"( aluzja do odruchu obronnego). Po zakończeniu kariery Perry rok w rok komentował Wimbledon. Deszczowe pauzy wypełniał opowieściami z dawnych lat. Omijał z daleka swój pomnik, ale z uśmiechem, którego nie tracił, nawet po operacji serca, którą przeszedł rok temu. W styczniu pojechał do Melbourne. Przewrócił się w hotelowym hallu łamiąc żebra. Powikłania doprowadziły na początku lutego do śmierci. Frederick Perry miał 85 lat. Uwagę przyciągnął Wielkopolski Bank Kredytowy; jego kurs spadł maksymalnie, a duży inwestor rzucił do sprzedaży aż 20 tys. papierów. Rynek nie zrównoważył tej oferty, ale zrobił to specjalista, który kupił akcje za 5,3 mld zł. W dogrywce obroty akcjami WBK wyniosły 37,9 mld zł, tj. 40 proc. całych wczorajszych obrotów tą spółką. GAZEM W RECESJĘ... CPN szukał więc czegoś nowego. Wybór padł na propan-butan- gaz płynny, który stał się w ostatnich latach prawdziwym przebojem. Zasila się nim nie tylko, ale domowe systemy grzewcze czy kuchenki coraz częściej stosuje jako ekologiczne paliwo do aut. Leontyna Gemza:- Pojęcie" na własny rachunek" jest wzięte żywcem z ustawy o działalności gospodarczej. My takiej nie prowadzimy, nie wykonujemy zadań publicznych dla zysku, ale dla dobra mieszkańców. Urzędy skarbowe nie chcą nas zrozumieć. Wrocławska izba skarbowa, która prowadzi postępowanie, odmówiła udzielenia nam informacji. Według Adama Hryniewicza, utrzymanie się handlu tymi zwierzętami na obecnym poziomie może w ciągu kilku lat doprowadzić do ich całkowitego wyginięcia w naturze. Poza żółwiami do Polski przywozi się zwierzęta wpisane do międzynarodowej Czerwonej Księgi( lista gatunków zagrożonych wymarciem) np. waran szary. Warany cieszą się dużym zainteresowaniem kolekcjonerów, gdyż nie można ich kupić legalnie. Mieszkają w dwóch pokojach z dala od centrum. Początkowe skrępowanie( dziennikarze nigdy tu nie zaglądali) mija przy poczęstunku. Odmówić nie sposób, skoro się przygotowali już. Na stole wykrochmalone serwetki ,,,,,, świeżo zaparzona herbata chrupiące bułki masło żółty ser torcik Maska talerz z jabłkami. Na pożegnanie słyszę:- Będzie pani w Moskwie, proszę wpadać w gości. Właśnie w tym czasie histeria nacjonalistyczna w Serbii osiąga szczyt. Przywódca radykałów serbskich, Vojislav Szeszelj, wzywa do bezpośredniej akcji wojskowej, a jeśli to o niego samego chodzi- dowcipkuje na ekranach TV- on mógłby wrogów zarzynać" zardzewiałą łyżką". I kamera pokazuje go w panterce, na froncie w Bośni. Natomiast dr Gręziak powiedziała wczoraj, że zapłodnienie pozaustrojowe- choć umożliwia zajście w ciążę- w ogóle nie jest leczeniem niepłodności. Tymczasem zdesperowani pacjenci nOvum zamierzają podobno zaskarżyć lekarza wojewódzkiego do prokuratury za uniemożliwienie im leczenia, do czego- ich zdaniem- mają konstytucyjne prawo. I tu również ustawodawcy różnią się założeniami: w Europie chodzi o ochronę przed zderzeniami na skrzyżowaniach, natomiast w USA symuluje się zderzenie na autostradzie. Jeszcze bardziej testy skomplikuje stosowanie różnych manekinów: amerykański manekin mierzy skalę możliwych obrażeń głowy i klatki piersiowej; europejski manekin dodatkowo będzie mierzyć wpływ różnych sił działających w czasie wypadku na pasażerów. Kogo? - Nie wiem. Sądzę, że żonę. Najbliżej prezydenta urzęduje minister Marek Ungier, szef jego gabinetu. - Biorąc pod uwagę czas, jaki spędza z prezydentem, jest z nim najbliżej. Który z ministrów może bez pytania wtargnąć w nocy do prywatnych apartamentów prezydenta? - Na pewno taką możliwość ma Ungier. I ja. Skończyliśmy na przyjmowaniu gości. Potem obiad? Jeżeli, to Siemiątkowski nie miał konkretnych przesłanek do wysuwania oskarżeń popełnił niewybaczalny błąd. Jeżeli, to je miał też nie powinien tego upubliczniać. Agnieszka Kublik , Jerzy Jachowicz: Szef UOP płk Andrzej Kapkowski mówił komisji ds. kontroli służb specjalnych, że nie ma żadnego realnego zagrożenia ze strony rosyjskich służb. Jak zatem rozumieć wypowiedź Siemiątkowskiego? Podpisanie umowy pożyczkowej miało nastąpić już 4 grudnia, ale zostało odłożone. Błędy proceduralne popełnione podczas przygotowań do podpisania umowy kredytowej wykorzystał nowy rząd, aby odwołać dotychczasowy zarząd firmy- obsadzony przez SLD i PSL oraz Radę Nadzorczą. Zarząd nie powiadomił Rady Nadzorczej o planowanym kredycie, podczas gdy powinien uzyskać zgodę na każdą pożyczkę powyżej 50 mln zł. Z kolei Radzie Nadzorczej zarzucono, że nie sprawuje należytej kontroli nad Telekomunikacją. Potem nieoczekiwanie mnie odwiedził. - Wracam z biblioteki- sapał. - Patrz! - Na stole rozłożył odbitki kserograficzne stron Rocznika Statystycznego. - Oto- gorączkował się- dane o opadach. Tu- wskazał palcem- stacja meteo Kalisz. W latach 1971- 1980 przez rok spadło tam 540 mm deszczu. Ale w dziesięcioleciu 1981- 1990 już tylko 399. Tu znowu Śnieżka. Odpowiednie dane wynoszą 1410 i 820 mm. Stowarzyszenie na Rzecz Praw i Wolności liczy ok. tysiąca członków. Powstało z komitetów na rzecz referendum w sprawie karania za aborcję. Opowiada się przeciw" uprawianej pod auspicjami państwa indoktrynacji religijnej dzieci i młodzieży" oraz uprzywilejowaniu materialnemu Kościołów. Można mieć wątpliwości co do tego czy innego paragrafu konkordatu lub sposobu przygotowywania projektu. Ale mówienie o aspiracjach Kościoła do uczynienia z Polski państwa wyznaniowego- to już lekka przesada. Memoriał złożony Bushowi stwierdza, że umiarkowane użycie siły jest nie do uniknięcia i decyzje w tej kwestii należy podjąć jak najrychlej, ponieważ istnieje ryzyko, że obecne konstruktywne stanowisko Rosji może ulec zmianie. Sprawiłoby to, że Radzie Bezpieczeństwa znacznie trudniej byłoby podjąć niezbędne decyzje. Przez 13 lat był maszynistą kolejowym. Po skończeniu studiów zaocznych pracował dalej na kolei, ale już jako urzędnik. Przez sześć lat był taksówkarzem. Potem założył prywatny kantor. Prowadził też agencję reklamową. Obecnie jest właścicielem kieleckiej firmy Do-centa prowadzącej dwie giełdy towarowe- w Kielcach i w Radomiu- oraz produkującej napoje. Z kolei w obozie dla uchodźców w Szkodrze Kosowianie nie chcieli wysyłać swych dorastających córek do miejscowych szkół. Obawiali się, że porwą je albańskie gangi- o których tak dużo plotek słyszeli w Kosowie- i zmuszą do prostytuowania się we Włoszech lub Grecji. Według niego prawo ludności do odbywania zgromadzeń publicznych w określonym miejscu i czasie może ograniczyć wyłącznie Ustawa prawo o ruchu drogowym( o ile np. utrudniałyby one ruch). W takiej sytuacji powinni wypowiedzieć się: minister transportu ,,,, wojewoda komendant główny policji komendant wojewódzki policji minister spraw wewnętrznych w porozumieniu z ministrem transportu i gospodarki morskiej. ( Pismo do Trybunału Konstytucyjnego z 16 lipca) - Wierzę, że kandydaci do członkostwa w NATO powinni spełniać generalne kryteria demokratycznych rządów i gospodarki wolnorynkowej, włączając w to poszanowanie dla praw człowieka oraz cywilną kontrolę nad wojskiem. Jako prezydent wezwałbym NATO do natychmiastowego rozpoczęcia negocjacji w sprawie członkostwa z Polską , i Węgrami Czechami oraz zwołał szczyt NATO w Pradze w 1998 r. i na tym szczycie przyjął nowych członków. Ireneusz Migdał nigdy nie myślał, że będzie pracował przy zmarłych. Skończył technikum budowlane, klasę konstrukcji stolarskich. Potem dwa lata wojska. Na pogrzeb ojca przyjechał w mundurze. Widział ojca piętnaście sekund w chłodni. Leżał już ubrany w trumnie. Do dzisiaj pamięta tamte myśli. Jak tu zimno, dlaczego ojciec musi leżeć w takim chłodzie? Pamięta, jak przyglądał się sinym palcom. Czy każdy zmarły tak wygląda? Odrobinę emocjonalnej logiki wprowadza tu polsko-rosyjska współpraca, równie "lojalna" jak za czasów PRL:" mecz Polska- Rosja" na przestępczym gruncie wciąż może liczyć na życzliwość kibiców. Poza tym boiskiem panuje chaos. Odgadnięcie elementarnych sojuszy- kto z kim, przeciw komu i po co- staje się, zwłaszcza pod koniec filmu, właściwie niewykonalne. Kraje Unii Europejskiej od 1992 r. przeznaczają rocznie od 2 do 5 ECU na jedną rodzinę pszczelą. Ministerstwo Rolnictwa, które przed rokiem obłożyło miód importowany opłatami wyrównawczymi, opracowało długofalowy program rozwoju pszczelarstwa. Jeśli, to zostanie on zrealizowany za pięć lat będziemy mieli w kraju ok. półtora miliona rodzin pszczelich. Chłopak z Krymu , absolwent orientalistyki( zna hebrajski i karaimski), pojechał do hazzana wileńskiego Michała Firkowicza na nauki. Na Krymie opublikowano dwa tomy encyklopedii karaimskiej i na tym nie koniec. W Charkowie 300 osób odkryło ostatnio karaimskie korzenie. Ale może to pomyłka , szukanie tożsamości po upadku systemu. W kwietniu 1994 r. Strobe Talbott lądował na Okęciu z duszą na ramieniu. W samolocie czytał wycinki z prasy polskiej i polonijnej- w każdym piętnowano go jako" bez umiaru zapatrzonego w Moskwę". Rzeczywiście, zastępca sekretarza stanu, dawniej tłumacz pamiętników Chruszczowa i dziennikarz zajmujący się rosyjskimi sprawami, widział problem rozszerzenia Sojuszu przez pryzmat stosunków z Moskwą. Inną możliwością odnalezienia własnej tożsamości jest udział w procesie, jaki historia wytoczyła komunizmowi. Można być oskarżycielem w tym procesie. Rola oskarżyciela jest ważna. W jego głosie słychać głos ofiar komunizmu- głos tych, którzy zginęli, nie mieszcząc się w proponowanej im" formie człowieczeństwa". Z drugiej strony oskarżyciel potwierdza, że on sam w czasach próby był inny i pozostał inny. W treści oskarżenia rysuje się droga tożsamości. Niedobrze dzieje się na rynku rolnym. Wciąż drożeją zboża, głównie żyto, a ceny pszenicy ustabilizowały się na wysokim poziomie. Staniały na szczęście ziemniaki ,, mleko żywiec. Wyraźnie zmalała inflacja. Wyniosła w maju 1,4 proc.( w kwietniu 2,2 proc.), co zawdzięczamy głównie wyhamowaniu cen żywności. Od początku roku płace w przedsiębiorstwach rosną dwa razy szybciej, niż to zapisano w budżecie. Po pięciu miesiącach wzrosły o 6 proc. - Musimy dążyć do względnej równowagi w pokazywaniu kandydatów- przyznaje Pieczyński. - Ale wiele zależy też od ich aktywności. Wałęsa jest ostatnio wyjątkowo aktywny, a Kwaśniewski miał jeden spokojny tydzień ze względu na żałobę po zmarłej matce. Wiele zależy od pory, w której są organizowane spotkania wyborcze. - Jeśli po południu albo wieczorem, szanse na zmontowanie materiału do głównego wydania są małe- dodaje szef "Wiadomości". Lekarz przepisał tylko neospasminę, więc czuwali nad nim sami: budzili, zawracali do łóżka, gdy chodził we śnie. Tym razem nie zdążyli: skoczył głową w dół. Z czwartego piętra. Osiedle Retkinia w Łodzi. Niedziela, piąta rano. - To był moment- opowiada matka Marcina. - Wybiegł ze swojego pokoju, przebiegł przez nasz, otworzył drzwi na balkon i skoczył. Nie zdążyliśmy go zatrzymać. Najciekawsza rozmowa zaczęła się przypadkiem na jednym z rautów. Minister spraw zagranicznych Heinrich von Brentano po krótkiej wymianie zdań zaprosił Stommę do swego domu. Stomma znał go jako rzecznika twardej wobec Polski linii polityki zachodnioniemieckiej, który podtrzymywał stanowisko o istnieniu Niemiec w granicach z 1937 r. i o prawie Niemców do stron rodzinnych za Odrą i Nysą. I stało się. Słońce Grecji zgasło i nad tragedią Sofoklesa zapadły egipskie ciemności. Zagrała mroczna , szeleszcząca jak pustynny piasek muzyka Koniecznego, a między jeżdżącymi w górę i w dół częściami scenografii Mądzika poczęły się przesuwać majestatycznie piękne kostiumy Zofii de Ines, ledwo, ledwo wyłaniające się z mroków, na tyle jednak, aby śmy docenili wysmakowany projekt. Konserwatyści kojarzą się Brytyjczykom z dobrymi garniturami ,,,, sygnałem BBC przysypiającymi i psującymi powietrze starszymi panami zapachem fajki i kulek na mole smakiem cienkiej bawarki i bułeczek z kremem. Laburzyści są kojarzeni z widokiem szczerzącego w uśmiechu zęby lidera partii Tony Blaira ,, dźwiękiem orkiestr dętych zapachem świeżej krwi , i, oraz potu węgla , ale także świeżej cytryny smakiem frytek i piwa dotykiem gorąca , i rdzy galarety. Miło móc zdać się na los. Nie ja wybiorę drogę, którą pojedziemy , porę, o której zatrzymamy się na modlitwę. Mogę się domyślać tylko, że mechanicy zabiją barana, który od rana obgryza skraj plastikowego worka, i przyniosą mi moją część. I pewnie będzie grzanie dłoni przy ognisku. Teraz całym sercem jest za porozumieniem:- Nie ma alternatywy. Nie potrafiliśmy zdobyć sobie praw w inny sposób. Jerozolima: wojna w Gazie? W Jerozolimie ludzie dyskutują. - W Gazie wybuchnie wojna domowa. Izrael będzie wspierał Arafata w walce z Hamas. - Nieprawda, jeśli, to fundamentaliści nie będą zagrażać osadnikom żydowskim Izrael zostawi ich w spokoju. Sami urządzą sobie rzeź. Piekło jako miejsce kary za grzechy, diabeł jako egzekutor pilnujący skazanych- takie funkcje w ogóle nie interesują Rudwina. Nie zajmuje się nimi w kontekście religijnym, zaś w wyobraźni twórczej piekło zazwyczaj było bardziej interesujące ze względu na przebywających tam grzeszników niż na "urzędujących" stróżów. Dante raczył zajmować się przede wszystkim potępionymi. Co takiego stało się w ostatnią sobotę? Można mówić o politycznym fenomenie. Przedstawiciele trzech największych ugrupowań w Sejmie: SLD , i PSL UW przedstawili wspólnie wypracowany projekt części nowej konstytucji dotyczącej samorządów. Zapisy wymieniają powiat, a także umożliwiają wprowadzenie samorządu na szczeblu województwa- wymuszają więc głęboką decentralizację władzy w Polsce. Trzeba też pamiętać, że jeżeli nawet teraz rząd realizuje ambitne plany, nic nie nadrobi straconego czasu. Lata rządów koalicji upłynęły na jałowych dyskusjach o prywatyzacji takich firm jak LOT ,, czy Państwowy Handel Spożywczy Orbis Domy Towarowe "Centrum". Wszystkie te przedsiębiorstwa, czekając tak długo, nie są już tak konkurencyjne jak wcześniej. Np. przecież o tym, że LOT musi niebawem sprostać wymogom tzw. zasady otwartego nieba, wiadomo było od dziesięciu lat! Ta sytuacja trwała całe lata. Kiedy Halina Mikołajska związała się z Komitetem Obrony Robotników i miała zakaz występowania w telewizji- tabu żydowskie zostało zastąpione przez inne. Film zwolniono wraz z wszystkimi innymi pod koniec lat 80. Dzięki archiwum zachowały się kopie. - O tym, czy konstytucja została naruszona, decyduje Sąd Konstytucyjny , nie prezydent. - Według konstytucji wasz Wałęsa nie ma takich uprawnień jak prezydent Białorusi. Zdjąłem tego redaktora ze stanowiska zgodnie z artykułem 100, paragraf 1. Gdyby Wałęsa miał takie prawo, też by skorzystał z niego. - Na szczęście nie ma takiego prawa. Pan zaś, Panie prezydencie, powołał radę nadzorującą funkcjonowanie prasy. Pamiętam do dziś to zakłopotanie- byliśmy z Janem Olszewskim w II programie TV, a dziennikarz pyta nas o Stocznię. Kompletne zaskoczenie, weź i się tłumacz... Jak by było tego mało, Kurski podrzucił za naszymi plecami kasetę wideo do telewizyjnego studia wyborczego. Według policji dowody są wystarczające, aby wytoczyć Bogusławowi L. kolejne sprawy za fałszerstwa. Z Piotrkiem, od kilku lat związanym z gangami samochodowymi, spotykam się w pubie. - Boguś? Charakterny facet- mówi z przekonaniem. - Wszyscy wiedzieli, że u niego można załatwić papiery. Najlepsze w mieście. - Robił dokumenty dla uchodźców?- pytam. A czy w przyszłości, zamiast brać zastrzyki, będziemy jechać do szklarni i pracownik laboratorium będzie nam mówił: Proszę teraz zjeść źdźbło tej rośliny, a potem listek tamtej, i po takim spacerze-posiłku wyjdziemy uodpornieni na niektóre groźne choroby? To całkiem prawdopodobny scenariusz. Hilary Koprowski, dyrektor Centrum Neurowirusologii , profesor w Departamencie Mikrobiologii i Immunologii na Uniwersytecie Thomasa Jeffersona w Filadelfii( USA). Ursuska "S" chce większą część udziałów, które dziś ma skarb państwa( ok. 60 proc.), oddać w ręce spółki pracowniczej. Fabryka miała być szybko sprywatyzowana- przewidywał to realizowany od kilku lat przez Agencję Rozwoju Przemysłu program naprawy Ursusa. W ramach tego programu wierzyciele darowali już Ursusowi 550 mln zł długów. Było to największe w dziejach III RP oddłużenie. Planowano, że strategicznym udziałowcem stanie się amerykański koncern AGCO. Innymi słowy: czy paradoks historii, który ukarał obóz refolucji( wedle świetnego terminu Timothy'ego Gartona Asha, który uważał, że rok 1989 był raczej początkiem masywnej reformy niż rewolucją) i nagrodził siły- uprośćmy- ancien regime, oznacza, że PRL jest już całkiem OK? W tym samym kierunku będzie też naciskać opinia publiczna. Wielu Polaków uważa, że dzięki kapitalizmowi dziś żyje się im lepiej. Postkomuniści, niegdyś żerujący na nostalgii za PRL-em, dziś prezentują się jako partia otwarta na Europę Zachodnią , kompetentna w sprawowaniu władzy i promująca rozsądne zmiany. Natomiast wielu zwolenników Krzaklewskiego chętnie odwróciłoby się plecami do Unii, widząc w Europie bezbożne zagrożenie dla polskiej suwerenności i kultury. Nauczyciel może mieć obowiązek prowadzenia 30 lekcji w tygodniu i zarabiać o jedną czwartą więcej niż przeciętna krajowa( jak w USA) lub 15 godzin i zarabiać niewiele więcej niż płaca minimalna( jak we Francji). W Polsce minister edukacji chciałby zwiększyć 18-godzinne pensum, nauczyciele zaś- zarabiać tyle, ile wynosi średnia krajowa, , a nie 60 proc. tej kwoty. Wreszcie- tuż przy stopach dziewczynki- koniec kurzych konwulsji: ostatnie drżenie pazurów. Dziewczynka jest zawiedziona, że widowisko trwa tak krótko. - Głupi pomysł- krzywi się babcia. - Będzie rosół z piachem. - No, Dominic!- to ostry głos Dragana. - Jakie sądy prowadziły te sprawy? - Nie ma reguły. Przestępstwa z tego samego artykułu mogły sądzić trójki OSO( Osoboje Sowieszczanie) NKWD ZSRR lub Sąd Najwyższy ZSRR. Ale zdecydowana większość spraw w latach 1939- 1941 rozpatrywana jest przez OSO. Orzecznictwo jest niejawne i zaoczne. Kary śmierci zasądzał wyłącznie SN. Tylko w czterech państwach w Europie pojawiły się sieci DCS. Czy nie jest więc za wcześnie? - Ale ich liczba w Europie będzie szybko rosnąć. Poza tym minister łączności- ogłaszając półtora roku temu przetarg na dwie sieci GSM- zapowiedział, że do końca 1996 r. będą miały nowego konkurenta. Mimo jawnych gróźb i przygotowań wojennych Serbów, Izetbegović zabronił tworzenia armii bośniackiej. Nie chciał, jak twierdził, wrogowi dawać argumentów. Nie przeprowadził etnicznych czystek, nawet w policji i prasie. Bośnia szła do wojny jak naiwne dziecko, ufna w potęgę prawa międzynarodowego. Nikt już po nim nie popełni takiego błędu. Guy Sorman rozmawiał z" prawdziwymi myślicielami naszych czasów"? Przeprowadzić wywiad z samym Panem Bogiem- takie jest przypuszczalnie marzenie najambitniejszych dziennikarzy świata. Guy Sorman z" Le Figaro" zrobił wywiady z bogami współczesnej wiedzy humanistycznej ,,, technicznej politycznej ekonomicznej, zbierając je w księgę, której dał tytuł" Prawdziwi myśliciele naszych czasów". Ambitny Amerykanin wierzył naprawdę, że ma szanse na osiągnięcie w życiu sukcesu na miarę Rockefellera, jeśli tylko będzie się o to wytrwale starał. Tak rozumiany sukces był- niesionym kulturą i wpajanym ludziom- celem dążeń, zaś środki, które do jego osiągania społeczeństwo proponowało jednostce, to np. wykształcenie ,,, kariera zawodowa gra na giełdzie otwarcie własnej firmy. Czytając akta Guenter natknął się na raporty z własnej sypialni; podsłuchiwali go i podglądali. - Czytałem, choć czułem się coraz mocniej poniżony. Zabrali mi prywatność, nawet moje łóżko stało się własnością państwa. Myślę o tym człowieku, który mnie podglądał. Czy pocił się z podniecenia, a może pisał jak automat? Czy mogę być normalny, skoro przez lata byłem aktorem w policyjnym pornosie? - O to też pytałeś szpicli? Jednakże Kancelaria Prezydenta funkcjonuje w ramach budżetu ustalonego w 1995 r., o który wnioskowała administracja b. Prezydenta. Administracja Lecha Wałęsy nie przewidziała w nim puli na nagradzanie wyróżniających się młodych Polaków. Mimo to przystąpiliśmy do powołania Prezydenckiego Funduszu Stypendialnego. Miałby on wspierać uczniów uzdolnionych, którzy mają trudności z kontynuowaniem nauki z przyczyn rodzinnych czy ekonomicznych. W pracach Funduszu zgodziło się uczestniczyć kilku wybitnych przedstawicieli oświaty , i nauki kultury. Boże prawo: Nie zabijaj! Przemówienie do chorych i personelu medycznego Kliniki Kardiochirurgii w Krakowie. Bardzo się raduję, że na drodze mego pielgrzymowania po ziemi ojczystej dane mi jest odwiedzić krakowski szpital specjalistyczny i poświęcić nowo wybudowaną poliklinikę kardiochirurgii. Cieszę się, że przy tej okazji mogę spotkać się z chorymi oraz z tymi, którzy im posługują. Przybywam do was ze wzruszeniem i dziękuję za zaproszenie kierownictwu i pracownikom. Poczta zmniejsza swój deficyt i już w 1997 r. powinna zacząć przynosić zyski. Prawdopodobnie jeszcze w tej dekadzie przedsiębiorstwo zostanie skomercjalizowane, a jego mniejszościowy udział sprzedany krajowym i zagranicznym inwestorom. W czwartek odbyła się konferencja z okazji Światowego Dnia Poczty, który obchodzić będziemy w niedzielę. Podatki? Nie widzę możliwości obniżania stawek podatku dochodowego- przede wszystkim ze względu na bilans handlowy i płatniczy. W tym miejscu expose miało trochę życzeniowy charakter. Raczej nieunikniona wydaje się natomiast podwyżka- nawet kilkuprocentowa- stawek VAT. Fiskus potrzebuje pieniędzy. Trzeba więc ciąć po wydatkach, ograniczać popyt na towary importowe. Dziecko po przyjściu na świat jest kładzione mamie na brzuch na 1- 3 minuty, a w ciągu 2 godzin przystawiane do piersi. Dzieci leżą w oddziale noworodków, ale mamy mogą je odwiedzać. Karmienie na żądanie. Dzieci są dokarmiane z kieliszka tylko pokarmem matki. Choć nie ma oficjalnych odwiedzin, mama może spotkać się z rodziną w korytarzu. Rodzina nie może zobaczyć dziecka. Kaczyński obiecuje bezpardonową walkę z przestępczością. Zapowiada zaostrzenie prawa , usprawnienie pracy sądów i policji. - Obecny stan rzeczy daje przestępcom poczucie pełnej bezkarności. W polityce zagranicznej zrobi wszystko, by Polska nie znalazła się w rosyjskiej strefie wpływów. Można to osiągnąć poprzez integrację z NATO i UE. - Ale z zachowaniem przez Polskę pełnej niepodległości- zastrzegł Kaczyński. ( P) Na razie rezerwy rosną dzięki handlowi przygranicznemu, ale za rok , półtora wpływy z niego zmniejszą się. Musimy więc planować długoterminowo. - Mamy duże rezerwy i długi zagraniczne. Czemu nie korzystamy z okazji i nie spłacamy długów przed czasem? - Nie możemy nagle renegocjować umów z Klubem Paryskim i Klubem Londyńskim. Część zobowiązań, np. pożyczki z MFW, spłaciliśmy zresztą przed czasem. Ale w czwartek lider SdRP Józef Oleksy powiedział "Gazecie", że choć, to w" uznaniu zasług Leszka Millera" rozważano taki pomysł ani, ani premier Cimoszewicz SLD propozycji takiej nie złożyli. - Miller dostał od SLD rekomendację na ministra spraw wewnętrznych i administracji- powiedział nam Oleksy. Nie chodzi tylko o to. Np. KPN nie otrzymał szansy przedstawienia swojego rewolucyjnego ponoć programu zmian gospodarczych. Zamiast pytać o sprawy ważne, dziennikarze mówili o rzeczach nie budzących kontrowersji, np. o promocji polskich produktów. Politycy wypadli lepiej. Ryszard Bugaj z Unii Pracy docenił wrażliwość telewidzów i odmówił odpowiedzi na pytanie o" etatyzm i syndykalizm". Donald Tusk umiejętnie punktował ogólnikowe wypowiedzi swych konkurentów. - Tu mi dobrze, tu są moi przyjaciele- mówi Syoum. - Jedzenie dobre, a najlepsza woda do picia. A gorąca woda dobra na choroba. I klimat dobry, u mnie, w gorącym, źle się myśli. Dniówka żywieniowa dla bezdomnych to dwie kromki chleba na śniadanie ,, dwie na kolację chochla zupy na obiad. Czasem coś ekstra: kawałek salcesonu , kaszanki albo pół parówki. - Mamy 25 proc. miejsc w zgromadzeniu elektorów wybierających rektora i tyle samo miejsc w senacie- mówi Michał Wigurski, szef samorządu bezwydziałowej Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Wigurski ocenia, że studenci na SGH mają jedne z największych uprawnień w Polsce. Poza wybieraniem rektora działacze studenccy uczestniczą w przydziałach łóżek w obleganych akademikach, rozpatrują wnioski o stypendia, ustalają wysokość średniej, jaką trzeba mieć, by dostać stypendium naukowe. W sumie dziesięciu projektantów pokazało, że potrafią przerobić seryjne auto nie do poznania. Rozwój projektanckich i produkcyjnych technik komputerowych pozwala zaś marzyć o przyszłości, kiedy każdy będzie mógł- kto wie- sam zaprojektować sobie wymarzone auto. Ale z drugiej strony- jakiż to zalew szmiry i tandety czeka nas na drogach. - Ostrożnie, ostrożnie- upomina minister- bo się zniszczy. Przeglądamy łapczywie dalej: raport o Łotwie i Estonii , ścisłe sprawozdanie co do liczebności i uzbrojenia proniemieckich formacji w państwach bałtyckich. " Raport z ziem wschodnich No 43 z dnia 20 czerwca 1944"," Wileńszczyzna i Nowogrodczyzna"," Londyn 1944 r. Sprawy ukraińskie w Ameryce". " Zagadnienia żydowskie w Polsce". "Łemkowszczyzna". Na dystansie 1500 m Kenijczyk Noah Ngeny wynikiem 3.32,91 poprawił własny rekord świata juniorów. Wygrał jego rodak Daniel Komen( 3.29,46), wyprzedzając mistrza olimpijskiego Venuste Niyongabo z Burundi( 3.30,47). Algierczyk Noureddine Morceli uplasował się dopiero na 12. pozycji. Nieudanie tym razem skakał o tyczce Ukrainiec Siergiej Bubka. Sześciokrotny mistrz świata zaczął od wysokości 5,70, ale nie zdołał jej pokonać. Pierwsze miejsce zajął wicemistrz świata z Aten Rosjanin Maksim Tarasow( 5,90). - Długo gram w tenisa, ale nie pamiętam, kiedy grałem tak dobrze jak w ostatnich dniach. Tenis nadal sprawia mi przyjemność. To mój zawód, który, co też dobre, daje mi pieniądze. Mam nowy dom , i menedżera trenera- mówił w wywiadzie dla ZDF Becker. - Ale najważniejsze jest oczywiście to, że w domu czeka na mnie żona i syn. Ponieważ uprawiałem sport w tych samych czasach i w tym samym kraju co Jóźwik, słucham tych kombatanckich wspomnień z rozbawieniem, ale i ze smutkiem, ze względu na ich groteskowy charakter. Wszystko można o ponurych czasach PRL-u powiedzieć , ale nie to, że za komuny sportowcy mieli krzywdę. Ponadto, zajęci skakaniem przez płótki i graniem w siatkówkę, niewiele rozumieli z tego, co się dzieje wokół nich. Dwa lata więzienia należą się, zdaniem chińskiego sądu, za udostępnienie adresów użytkowników Internetu w Chinach "wrogiej" organizacji dysydenckiej na wychodźstwie. Wczoraj sąd w Szanghaju wydał taki właśnie wyrok na Lin Haia, 30-letniego miejscowego biznesmena za to, że przekazał 30 tys. adresów internetowemu biuletynowi," VIP Reference" prowadzonemu przez grupę chińskich dysydentów w USA. Każde konsorcjum zarządzać będzie jednym Funduszem. Jak szacuje Thieme, powstanie od 12 do 22 Funduszy. - Jeśli ofert było nieco ponad 30, oznacza to, że zainteresowanie programem jest umiarkowane- powiedział nam Jacek Siwicki z Polsko-Amerykańskiego Funduszu Przedsiębiorczości. - Ale nie ma co obrażać się na rzeczywistość, tylko trzeba spośród tych ofert wybrać najlepsze. Tychami interesują się przedstawiciele holenderskiego Heinekena i Grolscha oraz belgijska firma Interbrew oraz duński Karlsberg. Tychy odwiedzili także przedstawiciele potentata w produkcji piwa z RPA. Pod koniec roku w prasie ma się pojawić ogłoszenie zapraszające inwestorów do składania ofert zakupu akcji tej firmy. Prymas zatem jedynie wzywa do spokoju, co, rzecz jasna, było jego obowiązkiem, ale- inaczej niż Rada Główna- nie piętnuje łamania praw człowieka ani nie obstaje przy nieodwracalności zmian, jakie nastąpiły po Sierpniu 1980 r. Zwraca też uwagę na wartość ludzkiego życia, która istotnie, także dla chrześcijanina, ma wielkie znaczenie, ale- w odróżnieniu od Papieża- absolutyzuje ją. Jan Piątkowski:- Nie. Chodziło o to, że Jaruzelski nie mógłby stanąć przed sądem wojskowym, bo nie ma ławników równych mu stopniem. Jedyny równy mu w Polsce to gen. Florian Siwicki. - Zatem po raz pierwszy w Pańskim życiu kompozytorskim spotkały się obie Pańskie osobowości? - W zasadzie tak. Zawdzięczam to Coppoli, który wyraźnie chciał mieć współczesną muzykę symfoniczną, nie musiałem się więc dostosowywać do żadnych wymogów. - Muzyka nagrywana jest w Stanach... - Tak, dwa tygodnie w studiu Warner Brothers. Niemal dwustu wykonawców. Premiera w końcu listopada, a u nas zobaczymy "Draculę" w lutym. W liczącym 1800 mieszkańców Roslea nadal stacjonuje 450 żołnierzy. Jednak po półtora roku rozejmu granica jest prawie niewidzialna, mija się ją zupełnie niepostrzeżenie. IRA nie pozwoli? Nie chcemy być poddanymi królowej, ale chcemy być tam, gdzie są pieniądze. Brytyjczycy są nam je winni za wieki prześladowań Irlandczyków"- mówi działacz katolicki z Falls Road, ojciec Denis Faul. Przyjeżdża jak car, jedzie przez całą Rosję, oczekuje, że będą go witać chłopi i robotnicy. Dobrze sobie wymyślił ten powrót- to się nazywa" dziedzic powraca". Dobry pomysł na publicity- zaczynać od Władywostoku. (...) Wyobraża sobie, że jest Chomeinim i Mandelą. Wreszcie Prawa Dziecka, tak dobitnie i z wielką odwagą sformułowane przez Korczaka, mogłyby z pewnością stanowić godny naśladowania wzór dla twórców o wiele późniejszej, ogłoszonej przez ONZ, Karty praw dziecka. To lista najważniejszych , i wizjonerskich prekursorskich myśli Korczaka. Nie mogę nie przypomnieć jeszcze, że wszystkie one stawały się treścią jego życia i zawodowej pracy. Bayerische HypoVereinsbank wije się jak piskorz, by nie ogłaszać publicznego wezwania inwestorów do sprzedaży akcji BPH. Byłaby to kosztowna operacja. Podczas środowego Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy niemiecki inwestor obsadził trzy miejsca w Radzie Nadzorczej BPH. Wczoraj na konferencji prasowej prezes BHV Albrecht Schmidt i szef Rady Nadzorczej BPH Stephan Schuller przedstawili strategię wobec banku. - Widzę światełko w tunelu. Tym razem utrzymam się w Bundeslidze- powiedział Austriak Toni Polster, który w zeszłym sezonie spadł z FC Koeln. Jego wkład w sobotni sukces był jednak niewielki. Zagrał tylko ostatnie 15 minut. Borussii do bezpiecznego 15. miejsca w tabeli brakuje już tylko pięciu punktów. W pierwszej chwili wydawało się wręcz nieprawdopodobne, żeby sprawa Zacharskiego mogła wpłynąć na losy poważnej kwestii polityczno-gospodarczo-militarnej, jaką jest przyjęcie do NATO sporego państwa europejskiego. Choć oczywiście prognozy Brzezińskiego- liczącego się w USA specjalisty od Europy Wschodniej- i Nowaka-Jeziorańskiego- najbardziej znanego Polaka-polityka w USA- mogły w pewnym stopniu odegrać rolę samospełniającej się przepowiedni. A Leśmian? Kochał Dorę, ale nie potrafił odejść od Zofii, swej żony. Zofia była przyjaciółką jego ciotecznej siostry Celiny Sunderland, spotkał ją w Paryżu, studiowała tam malarstwo. Kiedy poznał Dorę, byli już dziesięć lat małżeństwem- mieli dwie córki. Leśmian właśnie dostał rejenturę w Hrubieszowie, ich sytuacja materialna- dotąd nie najlepsza- znacznie się poprawiła. Bez setek dealerów i własnych sprzedawców samochodów radzi sobie w Wielkiej Brytanii koreański koncern Daewoo. W kilkuset sklepach i salonach stoją ekrany czułe na dotyk. Klienci wodząc palcem po ekranie mogą oglądać sylwetki różnych marek, dobrać kolor i dodatkowe wyposażenie, poznać cenę , i warunki serwisu ubezpieczenia. Mimo uzgodnionego na szczycie prezydentów Bośni , i Chorwacji Serbii w Rzymie respektowania procesu pokojowego kryzys wokół umów z Dayton nie został zażegnany. Trzy punkty sporne- kwestia ścigania zbrodniarzy oraz związany z nią bojkot przez Serbów władz bośniackich i międzynarodowych wojsk NATO w Bośni( IFOR) , i kwestia statusu Sarajewa, zwłaszcza serbskich dzielnic, kwestia podziału Mostaru między Chorwatów i Bośniaków- pozornie tylko zostały rozwiązane. Drugą gwiazdą tamtej Legii był Wojciech Kowalczyk. - To był nieobliczalny piłkarz. Często strzelał nie tam, gdzie chciał. Wtedy nie umiał kopać piłki lewą nogą. Często kiksował. Uderzał tak, że piłka skakała, skakała, skakała i w końcu wpadała do bramki. Teraz poprawił uderzenie lewą nogą i wielu bramek nią nie zdobywa. Nie ma w tym winy pracowników naukowych. Jeżeli asystent prowadzi zajęcia z 300 studentami, ma przygotować się do zajęć, pisać doktorat, a oprócz tego gdzieś zarabiać- czas, kóry może poświęcić na sprawdzanie i omawianie kolokwiów , prac pisemnych oraz konsultacje indywidualne, to mniej niż godzina rocznie na studenta. W oczywisty sposób jest to za mało, nie ma mowy o np. wspólnym analizowaniu i poprawianiu prac, o jakimkolwiek indywidualnym podejściu. - Jedz tylko na siedząco. Nie będziesz wówczas podjadać w czasie różnych prac domowych i na ulicy. - Nie jedz w pośpiechu, przeżuwaj dokładnie każdy kęs. Np. po każdych trzech kęsach odkładaj sztućce na bok i policz do pięciu- po 20 minutach pojawi się uczucie sytości. Możesz jeść małymi łyżeczkami. Czy jednak nie za drogo kupiliście marszałka? Unia dostała siedem resortów, w tym- co najbardziej zbulwersowało posłów AWS- Ministerstwo Sprawiedliwości. - Można było np. oddać edukację i wtedy przerażona byłaby inna część klubu. Czy Unia postawiła warunek: wasz marszałek , nasz minister sprawiedliwości? Jeśli, to tej poduszki wystarczy nasi południowi sąsiedzi będą mieli szczęście, gorzej, kiedy jej zabraknie, co jest bardziej prawdopodobne. Wtedy, w takiej godzinie szczerości, ujawnić się może skryte dziś oblicze kraju nad Wełtawą, gdzie zawsze silne były nastroje i wpływy lewicowe. Renata Kokowska zajęła w niedzielę drugie miejsce w XXIII Maratonie Berlińskim z czasem 2: 27. 41 godz. Polka przegrała jedynie z Colleen de Reuck z RPA( 2: 26. 36), a trzecią na mecie Belgijkę Marlene Renders wyprzedziła o sekundę. 10. miejsce zajęła Krystyna Kuta( 2: 35. 23). - A owe Katalańce to ino prostaki , wieśniaki, co to miast honor i delikatność w obejściu cenić- całą swą moc skupiają na gromadzeniu bogactw i skarbów. A czy skarby sprawiedliwie zdobyte, czy też z niegodziwości pochodzą, nie troszczą się one o to wcale- pomstował. Ponad sto lat później kastylski pisarz Francisco de Quevedo syczał:- Katalończycy! Złodzieje o trzech rękach! W noworocznym orędziu do rodaków powiedział Pan: Mijający rok obfitował w wydarzenia ważkie. Był czasem sporów i namiętności. Głębokich politycznych przetasowań. Wrześniowe wybory zmieniły polityczny układ parlamentu. Oddały ster rządów lewicy. Zamknęły pierwszy rozdział Trzeciej Rzeczypospolitej". I dalej życzył Pan sobie i wszystkim Polakom: Życzę nam wszystkim, aby śmy mogli(...) czerpać nadzieję w nadchodzącym roku". Ilu ministrów dla PSL? Ludowcy chcą mieć tylu ministrów co dziś. Nie wykluczają jednak zmiany resortów. Na pewno stracą URM. - Za premiera należy się nam kontrola nad gospodarką- mówią. Ale szanse na to mają znikome. Na pewno nie zrezygnują jednak z Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Władze Drawska Pomorskiego chcą uszczknąć coś z zysków Wojska Polskiego za wynajęcie poligonu Brytyjczykom. Armia płaci co roku gminie podatek gruntowy, ale zdaniem wiceburmistrza Zenona Rzęsy to za mało. Władze obawiają się, że Brytyjczycy mogą spowodować zniszczenie dróg, zaś wybuchy na poligonie zakłócą spokój mieszkańcom. Rzecznik MON twierdzi, że Drawsko nie powinno dostać żadnych pieniędzy. Komentarz- s. 2; Więcej- s. 5. Już dochodząc do ulicy Krupskiej, spotkaliśmy przy jakimś domku babcię, która dziarskimi ruchami próbowała miotłą zatrzymać potok wypełzającego na ganek błota. Ciężka praca, powiedziałem, żeby zacząć rozmowę. A, odparła wzruszając ramionami, zawsze wiosna taka straszna. Wszystko płynie. Zapanowało milczenie. Jak się żyje?, zadałem najbardziej banalne i idiotyczne pytanie, ot, żeby jakoś podtrzymać rozmowę. Szczęście uciekinierów nie trwało jednak długo. Dwa tygodnie później, 6 lipca, na granicy polsko-słowackiej w okolicach Żywca zatrzymał ich przypadkiem niemiecki patrol. Ponoć dawano Edkowi możliwość ucieczki z więzienia w Bielsku, gdzie trzymano ich przed odesłaniem do obozu. Edek odmówił, nie chciał zostawić Mali. W Birkenau osadzono ich oddzielnie w podziemiach Bloku Śmierci. Wyłapałem trochę błędów: np. nie wiadomo czemu" Tygodnik Powszechny" nie ma według informatora asystenta kościelnego( cenzora)- napisano to w okresie błędów i wypaczeń, gdy go jeszcze miał. Nie wiem również, czy nie za dużo jest w książce list biskupów polskich( łącznie z listą według starszeństwa wieku): wolałbym znać skład poszczególnych komisji episkopalnych, ilu tam świeckich , i kobiet tym podobnych odmieńców. "Gróby" w przelocie:- Wiesz, teraz zrozumiałem, że artysta jak polityk jest człowiekiem publicznym. W niedzielę po parkiecie snuje się już tylko kilkanaście osób. Ale za to akwarium-urna-rzeźba wypełniona kartami. Wiadomo już, że tutaj wygrał "Gróby", a tam Kwaśniewski i Wałęsa. - I, i to to- mówi Jacek- było do przewidzenia. Nie od dziś wiadomo, że losy naszej giełdy zależą w dużym stopniu od tego, co zdarzy się na Wall Street. Poniedziałkowy wieczór zakończył się tam bardzo optymistycznie: Dow Jones( pewnie pod wpływem stabilizacji w Azji) zyskał prawie 200 pkt., przekraczając ponownie psychologiczną barierę 8 tys. pkt. I to był zapewne decydujący czynnik, który popchnął polskich inwestorów do składania zleceń kupna na wczorajszą sesję. - Ma bardzo napięty plan. - Ale chyba nie uchylił się od pojedynku? - Ach, panią wciąż o tym... Prezes spytał szeptem:- Upiera się? Jego pracownica skinęła głową. Do słuchawki:- Sądziłam, że chce pani negocjować. My jesteśmy gotowi. - Za godzinę zjawi się u państwa moja sekundantka. Nazwijmy ją Lady Iks. Disco polo to piosenki. Długo nazywane były muzyką chodnikową. Disco polo- jeden z najbardziej dochodowych biznesów. Jeśli, to najlepiej sprzedające się nagrania grup rockowych w 1994 roku osiągnęły 330 tys. sprzedanych egzemplarzy( płyta grupy Hey) czy 163 tys.( kaseta Maanamu) jeden tytuł kasety zespołu disco polo osiągał po 500 tys. Ostatni kontrakt na kasetę podpisany z discopolowym zespołem Bayer Full opiewa prawie na miliard starych złotych. W przypadku BIG-u ostatni miesiąc roku obrachunkowego przyniósł wynik poniżej tegorocznej średniej. Nie zmienia to bardzo efektownej dynamiki zysku netto( 427,2 proc.), liczonej z ostatnich trzech kwartałów w stosunku do analogicznego okresu ub. roku. Drugi pod względem kapitalizacji giełdowej Wielkopolski Bank Kredytowy osiągnął bardzo dobrą miesięczną dynamikę zysków wynoszącą 81,4 proc. Odbyło się to przy stosunkowo niewielkim przyroście wpływów z tytułu odsetek i podobnych dochodów. Elitarna kultura wysoka odgrywała w historii Zachodu kluczową rolę- spoglądała z zewnątrz na społeczeństwo i rozbijała jego wizje samego siebie, uczyła mówić "nie", sprzeciwiać się status quo. Społeczeństwo masowe oddało wysoką kulturę do dyspozycji wszystkim, kieszonkowe wydania Platona albo Dostojewskiego leżą na stole kuchennym obok opiekacza do grzanek. Wciągnięcie kultury wysokiej w uniwersum powszechnych wartości neutralizowało jednak energię negacji, którą dzieła tej kultury promieniują na społeczeństwo. Tylko dzięki członkowi Rady Markowi Siwcowi dziennikarze mogli razem z Krajową Radą delektować się tymi smakołykami. Gdy poseł zobaczył, że strażnicy nie wpuszczają dziennikarzy do foyer, zaprotestował i głośno wszystkich zaprosił. Niestety, Marek Siwiec miał pecha, bo za chwilę zalał sobie szampanem swój akt nominacji. - Nie, nie, nie zgodzimy się...- poszeptuje między sobą "S". Nagle wpada przewodniczący związku Marian Krzaklewski. - Czy ktoś ma tic-taki? Piliśmy koniak, on wyczuje! Wyciągam pudełko. W pośpiechu wybiegają w deszcz. Docierają pracodawcy. Bojowo:" Jeśli >>Solidarności< nie będzie o czasie- wychodzimy". Liczą, ile tracą przez cały dzień w Komisji, zamiast w swoich firmach. Nastrój pod psem. - Nie będzie porozumienia- marudzą dziennikarze. Wielu funkcjonariuszy po cywilnemu nosi po prostu identyfikatory uczestników Forum. - Starałyśmy się wyjaśnić gospodarzom różnicę między bezpieczeństwem a służbą bezpieczeństwa- mówi Irene Santiago, dyrektor Forum. Władze wydały instrukcję dla obsługujących obrady:" Zaopatrz się w spraye owadobójcze z uwagi na muchy przenoszące AIDS, którym zarażone są uczestniczki- lesbijki. Jeśli zobaczysz nagie kobiety demonstrujące w miejscu publicznym, zarzuć na nie prześcieradło". Książka ukazała się w sierpniu br., w przeddzień odsłonięcia pomnika poświęconego ofiarom. 21 września Komenda Wojewódzka Policji w Legnicy powiadomiła Prokuraturę Wojewódzką o naruszeniu tajemnicy państwowej. - Opublikowałem te dokumenty z pełną świadomością. Wiedziałem, że są tajne. Jestem gotów pójść do więzienia, po raz czwarty zresztą, ale nie powiem, skąd je wziąłem- powiedział Śnieg, jeden z liderów podziemnej "Solidarności" w Lubińskim Zagłębiu Miedziowym. Po wylądowaniu uprowadzonego airbusa w stolicy Nigru, Niamey, porywacze zwolnili 130 pasażerów, ale zatrzymali ponad 20 innych oraz całą załogę. Operację na lotnisku przeprowadzono na 10 godzin przed upływem ultimatum postawionego przez porywaczy. " Mieliśmy do czynienia ze zdesperowanymi, gotowymi na wszystko, porywaczami, którzy nie chcieli pójść na żadne ustępstwa"- uzsadnił akcję komandosów minister spraw zagranicznych Nigru Abdourahamane Hama. W pracy miała dostęp do spirytusu. Zaczęła wykradać. Złapali ją na tym. Właściwie powinni wyrzucić. Musieli przecież widzieć już wcześniej, że bywa" w stanie wskazującym na spożycie". Ale czy u nas wylewa się kogoś z roboty za chlanie? Powiedzieli tylko, że musi coś ze sobą zrobić. - Teraz chłopcy w ogóle nie chodzą nad wodę- mówi. - Jest wojna. Teraz chłopcy noszą karabiny i popalają papierosy, kiedy nie widzą ich starsi. Chodzenie z karabinem jest tu zajęciem samym w sobie. Nie każdy mężczyzna musi dziś walczyć- każdy jednak demonstruje gotowość do boju. - My czeczinskije bojewiki- mówią o sobie z dumą dwaj 13-latkowie. Niższy opiera się o kałasznikowa, który sięga mu do piersi. Może nie wszystko było możliwe w koalicji z PSL? - W obu partiach są hamulcowi. W PSL bardziej kolorowi i bardziej krzykliwi- ale czy więksi? Problemy z reformą edukacji , czy emerytur służby zdrowia tkwią raczej w SLD. To prawda, że największy zastój panował za premiera, który ciągle" szukał najlepszych rozwiązań". Ale działo się tak bardziej ze względu na osobę szefa rządu niż jego partię. Na wzgórzu nad Zatoką Bakińską znajduje się cmentarz męczenników- szechidlar. Hamid prowadzi mnie tam na grób swojego brata, który zginął wiosną na wojnie z ormiańskimi partyzantami w Górnym Karabachu. Jesienią Hamid też poszedł na wojnę, by pomścić brata. Nie wie, czy zabił jakiegoś Ormianina, ale uznał, że spełnił swój obowiązek i w listopadzie wrócił do domu. Kapitan Bayernu trafił do siatki Koeln jeszcze raz w 68. minucie. Gospodarze odpowiedzieli dwoma golami Ralfa Hauptmanna i Austriaka Tony Polstera. W ostatniej minucie klęskę kolończyków przypieczętował Marcel Witeczek. - Gratulowałem Juergenowi w szatni fantastycznego występu- powiedział po meczu Trapattoni. - To był Klinsi, jakiego znam. A co do Vogtsa, to jednak nie zna się na piłce. Klinsi strzelił dwa gole , a nie jednego. Chodzi o wymienialność częściową. Zgodnie z art. 8 statutu MFW oznacza ona: swobodę transakcji bieżących; ujednolicenie kursów kantorowego i oficjalnego; zakaz uczestniczenia w organizacjach, które dyskryminują waluty innych państw. Z nowym rokiem weszło w życie nowe prawo dewizowe. Dopiero ono umożliwiło naszemu rządowi wystąpienie do MFW z listem o przyłączenie do tzw. pierwszej ligi, czyli 99 państw, które posiadają walutę wymienialną( spośród 179 krajów należących do MFW). Drugą ważną lekcją- pisze" The Economist"- jest to, że skoro politycy utrudniają reformy sektora państwowego, należy zaakceptować pomysłowość prywatnych przedsiębiorców wykorzystujących luki prawne. W ostatecznym bilansie wyjdzie to bowiem gospodarce na dobre. Niskie opłaty i podatki prędzej doprowadzą do wzrostu niż ochrona państwowej własności i jej pracowników. - Najbardziej prawdopodobną przyczyną pożaru we wrocławskim Teatrze Polskim jest podpalenie- powiedziała nam wczoraj prowadząca śledztwo Lidia Opacka z Prokuratury Wojewódzkiej we Wrocławiu. - Ale nie można tak twierdzić na pewno- zastrzegła. W prokuraturze dowiedzieliśmy się, dlaczego warszawscy specjaliści skłaniają się ku podpaleniu: deski w miejscu pierwszych płomieni były- ich zdaniem- zbyt grube, by mogły się zająć np. od niedopałka. W Wiśle pod koniec lat 70. grał krótko czarnoskóry Anthony Freeman. Inny krakowski klub- Hutnik- sprowadził, jadającego wyłącznie kurczaki, Curtisa Moore'a. Do dziś kibice pamiętają, jak po otrzymaniu pierwszej wypłaty, próbował on wymienić w banku złotówki na dolary. Nigdy chyba nie zrozumiał, dlaczego transakcja taka była niemożliwa. Zniechęcony codziennymi kłopotami wyjechał, a na podstawie jego losów powstał film" Czarodziej z Harlemu". Takie plany zdobywania trzech największych miast wschodniej Czeczenii: Gudermes , i Argun Szali istnieją- poinformowała wczoraj agencja Interfax. Według anonimowego wysokiego oficera armii rosyjskiej po okrążeniu tych miejscowości Rosjanie mają pozwolić wyjść ludności cywilnej, a potem zażądają poddania się bojowników Dudajewa. W przypadku odmowy zrównają miasto z ziemią za pomocą artylerii i lotnictwa. Póki sytuacja na światowych giełdach się nie uspokoi, także po naszym rynku nie można zbyt wiele sobie obiecywać. Ale w piątek można liczyć na kolejny "ząbek" wzrostu na fali bessy. Świadczy o tym 25 wczorajszych nadwyżek kupna wobec ośmiu nadwyżek sprzedaży. Francuscy komuniści są gotowi stworzyć z socjalistami rząd lewicy po wyborach 1998 roku. Na zakończonym wczoraj w Paryżu kongresie FPK przyjęto 1080 głosami przeciw 43 centrowy program szefa partii Roberta Hue. "Staliniści" musieli przełknąć porzucenie radzieckich symboli: sierpa i młota. - To boli, ale musimy uznać, że nie są to współczesne narzędzia- powiedział Reuterowi jeden z delegatów na kongres w supernowoczesnej dzielnicy La Défense. Oznacza to, że ulgę musi teraz zwrócić ten, kto np. odliczy od podatku wydatki na zakup działki budowlanej, a następnie sprzeda działkę. Tyle że do 1997 r.( czyli w latach 1992- 96) wydatki na zakup gruntu odliczało się nie, lecz od podatku od dochodu przed opodatkowaniem. Na konferencji mówiono też o stanie gospodarki europejskiej. Dlaczego euro przez ostatnie trzy miesiące wbrew prognozom osłabło? Specjaliści Paribas mówią przede wszystkim o doskonałej kondycji gospodarki amerykańskiej, która winduje kurs dolara. Inwestorzy kupują dolary, by nabywać za nie amerykańskie akcje i obligacje, zapewniające atrakcyjny zwrot z inwestycji. AWS mógłby też rządzić bez Unii Wolności, ale z PSL i ROP- z minimalną większością 234 mandatów. Gdyby AWS nie zdołał mimo tak zdecydowanego zwycięstwa wyborczego sformować koalicji, otwierałoby się pole przed SLD. Z samym PSL miałby ledwie 191 mandatów( w poprzednich wyborach 303!). Gdyby SLD namówił Unię Wolności, koalicja SLD- UW- PSL( nazywana "konstytucyjną") zebrałaby 251 mandatów. Prokuratura na Pradze-Północ wszczyna śledztwo, 15 kwietnia przesłuchuje Białorusina i jego pasażerkę. Oboje bezbłędnie rozpoznają sierżanta C. i posterunkowego R. 18 kwietnia prokurator stawia policjantom zarzuty, ci idą w zaparte. Mają swoją wersję. Zatrzymali samochód, bo wydał się podejrzany. Za antyradar chcieli ukarać Białorusina 20-złotowym mandatem. Ten oburzył się, więc pojechali pod komendę. Tu D. rozmyślił się i zapłacił. O ośmiu milionach i sądzie nie było mowy. Olszewski nie szczędził krytyki pierwszym solidarnościowym rządom i Lechowi Wałęsie:- Próbowali zbudować III Rzeczpospolitą na przegniłych PRL-owskich fundamentach, zabezpieczając je" grubą kreską". Trzeba z tą polityką zerwać. Dziś sami jej twórcy patrzą z przerażeniem na powrót starej nomenklatury i dawnych obyczajów. Komendant Sven Smedjergaarden był w poniedziałek jedynym zadowolonym Szwedem:" Wszystko poszło zgodnie z planem, osiągnęliśmy maksimum tego, co można było zrobić". Na otarcie łez pozostało Szwedom zwycięstwo 8: 2 w finale mistrzostw... dziennikarzy akredytowanych przy Euro '92. I to nie nad byle kim, bo nad reprezentacją Niemiec! Bugaj, od 1975 roku pracownik Instytutu Planowania, pisze doktorat, od 1976 roku współpracuje z KOR-em i wychodzącą poza cenzurą prasą. - Pamiętam moje zdziwienie- mówi Leszek Miller. - W kraju wielkie inwestycje , ludzie dobrze ubrani, a tu wydarzenia w Radomiu i Ursusie. Zobaczyłem rysę, ale nie zachwiało to mojego przekonania, że droga Gierka jest słuszna. Ciągle mam w uszach słowa Lecha Wałęsy: od paru osób dostałem policzek i oddam ten policzek, aż szczęka opadnie. Pan prezydent powoływał się na Stary Testament. Ewangelia św. Łukasza w Nowym Testamencie podaje: jeśli Cię ktoś uderzy w policzek, nadstaw mu drugi. Pan Wałęsa, jako katolik, powinien o tym wiedzieć. Szwecja pragnie odgrywać aktywną rolę w rozwiązywaniu konfliktu w byłej Jugosławii, czego politycznym wyrazem jest działalność mediatora z ramienia UE Carla Bildta, a militarnym dotychczasowy udział szwedzkiego batalionu w pokojowych siłach ONZ w rejonie Tuzli. Teraz, gdy zadania się zmieniają, a ONZ oddaje dowodzenie w ręce NATO, Szwecja może więc albo, albo wycofać swe oddziały zaakceptować nowe realia. Większość kraju tonęła jednak w ciemności. W Polsce przedwrześniowej mieliśmy jedynie 600 zelektryfikowanych wsi. Polska Ludowa postawiła sobie za cel, aby w każdej chłopskiej chacie zapalała się żarówka". Plan 6-letni zakładał dostarczenie prądu do 9 tysięcy wiosek. W 1950 roku Sejm, powołując się na tezę Lenina(" Komunizm to władza rad..."), przyjął ustawę o powszechnej elektryfikacji, która obowiązuje do dzisiaj. Należy podkreślić, że zachowanie obu grup pracodawców jest w pełni uzasadnione. Zgodnie z zapisami zawartymi w ustawie o przedsiębiorstwie państwowym i samorządzie załogi, rada pracownicza może odwołać dyrektora przedsiębiorstwa. Nawet organ założycielski- minister czy wojewoda- reprezentujący wobec przedsiębiorstwa skarb państwa, musi uzyskać zgodę rady pracowniczej na odwołanie dyrektora. Nie wiadomo, ile głowic zostało już wywiezionych do Rosji. Niektórzy specjaliści twierdzą, że ponad połowa, jednak źródła w Kijowie zachowują na ten temat milczenie. Perry'emu towarzyszą przedstawiciele amerykańskich korporacji zbrojeniowych poszukujący partnerów. A na Ukrainie jest z kim współpracować- po rozpadzie ZSRR pozostało tu 2 tys. zakładów tzw. kompleksu wojskowo-przemysłowego. W 1914 r. znów Henry Ford zapoczątkował kolejną rewolucję: wprowadził stałą dniówkę 5 dolarów za dzień pracy. Było to około dwóch razy więcej od przeciętnej płacy niewykwalifikowanego robotnika w USA. Wyższa płaca stała się magnesem przyciągającym do pracy w przemyśle samochodowym , i osłodą monotonii pracy przy taśmie dodatkowym bodźcem rozwoju przemysłu samochodowego. Lepiej zarabiający robotnicy mogli bowiem pozwolić sobie na zakup robionych przez siebie samochodów. Jednak jedno stwierdzenie dziwi w ustach prawnika: Co do Oleksego- powiedział pan dziennikarzowi" Gazety Polskiej"- były podejrzenia, a co do Cimoszewicza istnieją dowody, że był agentem wywiadu MSW. Ma Pan te dowody? - Są w archiwum MSW dokumenty uzasadniające umieszczenie pana Cimoszewicza na listach tajnych współpracowników SB, przygotowanych przez Andrzeja Milczanowskiego, a potem przez Antoniego Macierewicza. Czy dokumenty stanowią dowód? Przesądzają o winie? W lipcu policja odkryła w jednym z gliwickich mieszkań magazyn fałszywych banknotów o nominałach 100 , i 50 20 dolarów. 30 kilogramów falsyfikatów miało wartość 4 milionów dolarów. W Świebodzinie na śmietniku znaleziono torbę z fałszywymi banknotami wartości miliarda złotych. Policja podejrzewa, że fałszerze byli niezadowoleni z ich jakości. Zdaniem Witolda Króla, byłego szefa regionu "S" , pracownika zakładu, dyr. Szwonder jest człowiekiem rzutkim , energicznym, nie zajmuje się rozgrywkami, tylko robi swoje. - Nawet nie wiadomo, czy Szwonder wiedział, że ta broń idzie do Iraku- twierdzi Witold Król. - Nie wiem, czy popełnił przestępstwo, robił to nie, a dla siebie dla załogi. W zakładzie wszyscy współczują dyrektorowi Szwonderowi. Niedzielne południe, warszawskie Radio "Zet". Staruszka wpłaca 100 tys. Nie chce potwierdzenia:- Połowę tej sumy proszę przekazać Pawlakowi, żeby zatrudnił sobie guwernantkę. Od soboty rano do dziś wieczór trwa akcja warszawskiego Radia "Zet"- zbiórka pieniędzy na wyjazd kombatantów spod Monte Cassino na obchody 50. rocznicy bitwy. Po obejrzeniu filmu" Jurassic Park" ja i wszystkie osoby, które o to zapytałem, były zdania, że film stanowczo nie jest przeznaczony dla najmłodszej części widowni. Myślę, że sceny, w których "mięsozaurus" zjada człowieka lub pokazana jest odgryziona ręka czy resztki kozy spadające na szybę samochodu, nie są przeznaczone dla pięcio- czy ośmiolatka. U człowieka jajniki tworzą się pomiędzy 10 a 12 tygodniem życia płodowego. W piątym miesiącu ciąży wypełnione są już blisko pięcioma milionami niedojrzałych komórek jajowych, których liczba następnie spada. W jajnikach rodzącej się dziewczynki mieści się około miliona komórek płciowych, w momencie pokwitania zaś jest ich nie więcej niż dziesięć tysięcy. W trakcie całego okresu rozrodczego najwyżej kilkaset z nich opuści jajniki jako dojrzałe, gotowe do zapłodnienia, komórki jajowe. Słomka:- Unia musi ustąpić, by nie skłócić AWS. Kaczyński:- Kandydatura Suchockiej narusza standardy demokratyczne. Zakrzewski i Ujazdowski:- Mimo zastrzeżeń rząd jako całość poprę. Co w negocjacjach AWS z UW jest sporne dla posłów Akcji? Jak AWS zachowa się w głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu premiera Buzka?- zapytaliśmy wczoraj kilku posłów Akcji. Raport podkreśla, że w wielu krajach najpoważniejszym problemem jest wysokie bezrobocie. W zeszłym roku bez pracy było 11 proc. obywateli Unii Europejskiej. Zaciekłe boje rządy Piętnastki toczą z inflacją. Boje zwycięskie. Dzięki zdecydowanej polityce monetarnej i budżetowej udało się w 96 r. sprowadzić inflację do 2,6 proc. z 3,1 proc. rok wcześniej. W przypadku Mostostalu Zabrze zmiany były łagodniejsze, ale też inauguracyjny kurs mniej odbiegał od ceny emisyjnej. Nieco inaczej może być z najnowszym debiutantem- Bydgoską Fabryką Kabli. Przede wszystkim dlatego, że między specjalną sesją, na której akcje sprzedawano, a wczorajszym pierwszym notowaniem giełdowym upłynęło niewiele czasu. Można oczekiwać, że wahania kursów tej spółki będą bardziej zbliżone do zmian WIG-u. - Walczą tylko o lekkoatletykę, bo są w niej mocni- powiedział o organizatorach były kenijski biegacz Kipchoge Keino. - Nie zorganizowano zawodów na odpowiednim poziomie, na przykład w skokach do wody czy siatkówce, bo Zimbabwe nie spodziewa się w tych dyscyplinach osiągnięć. Szef czeczeńskiej delegacji Usman Imajew, zanim zachorował, powiedział dziennikarzom, że obie strony osiągnęły już porozumienie. Jednak inny delegat Achmad Zakajew oświadczył później, że Rosjanie w ostatniej chwili przedstawili nowy dokument, z którego wynikało, że Czeczenia będzie częścią Federacji Rosyjskiej. Od kilku dni uczestnicy rozmów pokojowych zapowiadają, że lada chwila podpisany zostanie dokument określający status polityczny Czeczenii. To porozumienie zakończyłoby trwającą już ponad siedem miesięcy wojnę. Wreszcie podano zupę; kartofel i rybi ogon pływający w szarej zawiesinie. Między kolejnymi łyżkami jedna z kobiet recytowała słowa obozowej piosenki: o kartoflu i rybim ogonie, o takiej samej zupie. Mężczyźni po pierwszej łyżce wstali od stołu. Gdy wychodzili z restauracji, podeszła do nich rosyjska przewodniczka wycieczki. - Nie wolno wychodzić- powiedziała. - Jeszcze przyniosą mięso. Gdyby, to optymizm był motorem chorwackiej gospodarki Vladimir Hrsan byłby jednym z wielu opiekujących się nim mechaników. - Tak wyglądał boom polskiej gospodarki- mówi Hrsan i odsuwa talerz z sałatką, by naszkicować na kartce krzywą wzrostu kształtem przypominającą Mount Everest. - Chorwacja znajduje się dziś tutaj- wskazuje końcem długopisu podnóże góry. - W przyszłym roku będziemy na szczycie. Inna sprawa, że narodowi chrześcijanie w nowej dla siebie roli ujawnili absolutną ignorancję ekonomiczną: protestowali przeciw podwójnemu opodatkowaniu dochodów tych obywateli, którzy dają na kościelną tacę. Równie dobrze przeciw płaceniu podatków oponować mógłby kupiec. No, bo przecież ci, co zostawiają w jego sklepie pieniądze już raz zapłacili powszechny podatek dochodowy. Dzieci spędzają noce w oddziale noworodków. Przynoszone są, kiedy płaczą i na życzenie matek. Nie są dokarmiane ani pojone. Nie zawsze można liczyć na pomoc przy pielęgnacji dzieci i karmieniu piersią: Po 2 godz. karmienia pielęgniarka po zważeniu synka wróciła z nim z awanturą, że słabo go nakarmiłam. Byłam po cesarce i miałam z tym kłopoty. Nie pomogła mi. - Istota wolnego zawodu sprowadza się do tego, że wykonuje się go bez umowy o pracę- potwierdza prezes Bednarkiewicz. Każdy pracuje na własne nazwisko, ale z chwilą wpisania na listę adwokacką staje się członkiem korporacji, co nakłada na niego szczegółowo określone prawa i obowiązki. Kuczma bez wątpienia rozpocząłby "dyrektorską" reformę gospodarki w stylu rosyjskiego premiera Czernomyrdina. A ugrupowania narodowe i demokratyczne na pewno zaczęłyby protestować przeciw" nomenklaturowej prywatyzacji". Wygrana Krawczuka( lub byłego przewodniczącego parlamentu Iwana Pluszcza) oznacza zaś próbę utrzymania obecnej sytuacji- balansowania między Rosją i Europą. Ale ci politycy z kolei nie gwarantują przeprowadzenia koniecznych reform gospodarczych. Ale później kazali mu odejść. Ksiądz Józef Pruchnicki: urodzony na Rzeszowszczyźnie we wsi Rozbórz Okrągły, rocznik 1920. Absolwent gimnazjum w Jarosławiu. Edukacja teologiczna w Przemyślu. 1943 rok- święcenia. Piąty z kolei kalnikowski proboszcz katolicki. W parafialnym archiwum brak informacji, czy znał ukraiński, jak wszyscy jego poprzednicy. Takiej większości nie widać, a trudno o gorszą sytuację niż odwołanie rządu i jednocześnie powierzenie mu pełnienia obowiązków do czasu powołania następnego, czyli na czas nieokreślony. Odwołany rząd, który zostaje przez Sejm zmuszony do rządzenia, zwykle przestaje pracować. Zwłaszcza taki rząd, który pracować w ogóle nie zaczął, bo był zajęty" poszerzaniem koalicji"( które zakończyło się jej zawężeniem) ,, potyczkami z prezydentem" obroną państwa" przed próbami" obalenia demokracji", itd. Policja przypuszcza, że najnowszy ładunek został porzucony przez spłoszonego niedoświadczonego terrorystę. IRA korzysta teraz z tzw. śpiochów, ochotników z nowego naboru, nie notowanych w kartotekach policyjnych. Poprzedni w połowie lutego wysadził w powietrze piętrowy autobus na Aldwych. Groźba kolejnych "pomyłek" IRA , powrotu do akcji bez uprzedzenia( jak w latach 70.) i powtarzające się doniesienia prasowe o planowaniu przez IRA spektakularnego ataku na brytyjski parlament wywołują coraz większe obawy. 6 stycznia minister finansów Marek Borowski stwierdził w Sejmie, że ze sprzedaży Banku Śląskiego" budżet dostał dużo pieniędzy". Dodał jednak:" Oczywiście, dzisiaj można jeszcze dorzucić do tej ceny 250 tys., tylko że jest taki problem, który ma każdy kupiec- każdy, kto pracuje w biznesie, wie, że jak ten towar sprzedał, a tamten kupił, to wraca do domu i jest ciężko niezadowolony. Czy można było drożej?" Minister obrony Tengiz Kitowani , i były premier Tengiz Sigua szef milicji Mchedrioni Dżaba Joseljani obalili przed rokiem prezydenta Zwiada Gamsahurdię. Później współpracowali z Szewardnadze, strzegąc jednak zazdrośnie swojej sfery wpływów. Dyrektoriat ten funkcjonował zgodnie, dopóki istniała równowaga sił w rządzie. Została ona zachwiana po październikowych wyborach. Szewardnadze wygrał je i zdobył legitymację dla swojej władzy. Wcześniej objął władzę w wyniku zamachu stanu. Abakanowicz pracuje seriami. Kiedy rysuje, odlewa wielkie postaci w brązie i tworzy delikatne maski z żywicy, nigdy nie zatrzymuje się na jednym egzemplarzu. Nie skupia się na przedmiotach, raczej otacza się przedmiotami. Kiedy stawia pomnik, to od razu z czterdziestu pleców, jak w 1993 na wzgórzu w Hiroszimie. ( A) Ten rok był dobry dla mnie, ale niedobry dla Polski- ocenia statystyczny Polak. Co drugi badany przez OBOP przyznaje, że "osobiście" rok 1994 był dla niego dobry. 44 proc. mówi zaś, że zły. Trzy czwarte chwali się, że zdołało zachować zdrowie, 69 proc.- spokój i pogodę ducha, 48 proc.- zrobić coś, z czego są dumni, 42 proc.- zdobyć szacunek ważnych dla siebie osób. Robotnik pił po trochu w rytmie wypłaty. Jeśli, to dostawał tygodniówkę co tydzień, jeśli, to miesięczną pensję rzadziej. Na wsi natomiast piło się na weselach , chrzcinach i przy udanej transakcji- gdy chłop sprzedał zboże albo konia- nie za często, ale jak, to już trzy dni. W 1938 r. przeciętny Polak wypijał- po przeliczeniu na czysty spirytus- 1,5 litra rocznie. Jeśli jeszcze pan reżyser dopilnuje, by biali ludzie w zielonych mundurach strzelali wyłącznie z biodra, Boże broń nie celując i by na jednego zabitego białego człowieka przypadało przynajmniej 17 śmiertelnych salt trafionych ludzi żółtych- mamy do czynienia z wzorowym zielonym baletem, czyli filmem o wojnie w Wietnamie zrealizowanym dla normalnego człowieka. Prezes Majewski dopiero co zwiedzał w stanie Missisipi fabrykę należącą do koncernu IP. Była bliska bankructwa, a po wdrożeniu "Agendy" świeci przykładem. Myślałam, że w polskim zakładzie pracy przykazania amerykańskich psychologów budzą tylko uśmiech. Ale młody człowiek pracujący w wykańczalni powiedział mi, że akcja "Agenda" sprawiła mu satysfakcję. - Znikąd, to znaczy... sam z siebie. - A kto ty jesteś, żeby to wiedzieć. Sam mówisz, że urodziłeś się jakoś, nie wiesz dlaczego, a chciałbyś wiedzieć, po co? - Ale wymyślić coś przecież można. - Wymysły to nie jeszcze prawda. A wymysł przeprowadzony do końca- to dopiero prawdziwa katastrofa. Mógłbyś tego nie przeżyć. Tołstoj już jako niemłody człowiek wielokrotnie zachwycał się talentem Hercena. Starannie przechowywał fotografię, którą wydawca "Kołokoła" podarował mu w dniu uwolnienia chłopów, poprosił też swe dzieci, by ją skopiowały. "Brylant"- tym rzadkim w swym języku słowem starzec z Jasnej Polany określił język Aleksandra Iwanowicza. - Polska w Pakcie Północnoatlantyckim to Polska trwale bezpieczna , trwale niepodległa- mówił premier. Klaskał mu prezydent Kwaśniewski oraz zgodnie prawa i lewa strona. Rząd liczy, że Polska znajdzie się w NATO w 1999 r.. Dlatego zwiększone zostaną nakłady na modernizację armii. Jednym z głównych celów rządu jest też szybka integracja z Unią Europejską. Te deklaracje potwierdzają realność powstania wokół urzędującego prezydenta nowego ugrupowania, zmieniającego dzisiejszy układ sił na scenie partyjnej. Po wyborczej niedzieli duża część elektoratu Wałęsy nie pragnie się rozstać. Chciałaby się spotkać raz jeszcze. Ilu zwolenników urzędującego prezydenta zamiast" Ostatniej niedzieli" wolałoby zanucić w najbliższych wyborach: Powrócę do ciebie z dalekiej podróży... Z powodu strajków w Paryżu na stadionie w Parku Książąt były wolne miejsca, choć sprzedano wszystkie bilety. Piłkarze PSG zafundowali fanom spektakl, który przejdzie do historii francuskiego futbolu. To najszczęśliwsza chwila, odkąd kieruję klubem- szef PSG Michel Denisot był wzruszony. FC Nantes- mistrz Francji, który wygrał w Paryżu przed rokiem 3: 0, został rozgromiony w sobotę 5: 0. Ja zaś szedłem szlakiem: Lyon- Perpignon- Pireneje, pieszo do Barcelony. Tam przejął mnie wywiad angielsko-amerykański. Dalej Madryt , Algeciras, motorówką przez morze. Spotykam brytyjski patrol wodny i wreszcie- jestem w Gibraltarze, skąd gubernator Jego Królewskiej Mości sir Mason MacFarley zarządził mój przerzut do Londynu wojskowym samolotem. Urodził się w roku 1937 we wsi Goleniowy w województwie częstochowskim. Uczył się w Liceum Technik Plastycznych w Zakopanem prowadzonym przez Antoniego Kenara. Zdał potem do ASP w Warszawie do pracowni Jerzego Jarnuszkiewicza, gdzie po dyplomie w 1963 r. został asystentem. Nad każdym , nawet najkrótszym tekstem medytuję. Pisanie to właśnie medytacja. To wręcz forma religii. W buddyzmie Zen poszukuję siebie. Szczególnie mi bliskie jest bezwarunkowe czynienie dobra, bez oglądania się- jak w chrześcijaństwie- na nagrodę, uznawaną przez wyznawców Buddy za duchową lichwę. - Czy zalicza się Pan do ich grona? W niedzielę świątynia jest pełna i wszyscy wierzą, że znowu będzie tutaj diecezja. Mimo że wiernym coraz trudniej przyjeżdżać z odległych wiosek, nie mają pieniędzy na bilet. Trwa także krzątanina w ośrodku żydowskim. Igor Merkulenko, młody , delikatny, w jarmułce, mówi, że mniej więcej od trzech lat można żyć w Odessie" normalnym żydowskim życiem". - Słyszałem, że przygotowuje Pan już nowy film. - To nie jest na razie pewne. Mam projekt adaptacji sztuki, która nazywa się" Śmierć i dziewczyna", jak kwartet Schuberta. Napisał ją Chilijczyk Ariel Dorfman. - To akurat rzecz znana widzom warszawskim. Skolimowski robił to przed kilkoma miesiącami w Teatrze Studio, z Pszoniakiem i Jandą. Przez chwilę jeszcze posłuchajmy, co mówią o Kwaśniewskim jego zwolennicy. W spontanicznej rozmowie podkreślają najczęściej jego dobre wykształcenie( 31 proc.) ,,,,,, oraz błyskotliwość i inteligencję( 20 proc.) spokój rozsądek i opanowanie( 16 proc.) kulturę osobistą i dobre wychowanie( 10 proc.) odpowiedzialność i zdecydowanie w działaniu( 13 proc.) młodość( 11 proc.) kwalifikacje polityczne( 10 proc.). Więc znajomi cierpliwie tłumaczą, dlaczego" zamiast zboża mają inflację". Trzy kwartały temu kijowscy parlamentarzyści zastanawiali się, co zrobić z niespokojnym lobby kołchozowym, które groziło, że jesienią państwo zostanie bez ziarna i chleba. W końcu wymyślili: lekką ręką przyznali kredyty żniwne. Pieniądze miały pomóc w zakupie paliwa do kombajnów , sznurka do snopowiązałek i w opłaceniu ludzi, którzy nie otrzymywali wypłat przez parę miesięcy. Legia i Górnik rozegrały dotychczas 89 meczów( 37 zwycięstw Górnika ,, 19 remisów 33 porażki- bramki: 142- 131). W lidze zespoły grały ze sobą 73 razy( 32 razy wygrał Górnik, 25 Legia, było 16 remisów). Dziś zostanie rozegrana ostatnia kolejka ekstraklasy. Mecz Legia- Górnik jest jednak najważniejszym w tym roku wydarzeniem piłkarskiej ekstraklasy. Zwierząt przed ludźmi trzeba bronić: piesków ,, i kotków fok muszek. Na pewno. Bronić przed ludźmi, ale nie przeciw ludziom. Brigitte Bardot zaczęła bronić zwierząt histerycznie, szlachetne intencje popsuły się i pogniły jak robaczywe jabłka. Gwiazda przemieniła się w inkwizytora. Niewiele brakowało, by zaproponowała odstrzał niegrzecznych myśliwych polujących na kuropatwy. Wargi BB nabrzmiały nienawiścią i chęcią odwetu, choć przecież nikt- oprócz czasu- już ich nie nadgryzał. Co to się działo! Co to się działo! Paryża pół ze złości się skręcało! W ów czarny czwartek dnia 30 marca lud klął w żywy kamień węgielny i w kamień na kamieniu: prezydenta ,, i premiera ministrów wszelkiego pachołka. Stanęło wszystko: metro ,, i kolej autobusy samoloty. Nawet te, którym jakoś udało się wzbić pod chmury, spadały jak ulęgałki w trawę, bo powietrze też stanęło. Widziałem okiem duszy. Nadal jednak będzie PSL przeciwnikiem gospodarki wolnorynkowej , partią w podejściu do gospodarki lewicową. Tym głównie Stronnictwo będzie się różniło od większości europejskich partii chadeckich, w których liberalizm gospodarczy miesza się z ideami socjaldemokratycznymi i nauką społeczną Kościoła. Najpierw będzie to więc partia lewicowa z domieszką idei chrześcijańskich. Dopiero gdy stanie się partią ogólnonarodową, reprezentującą interesy mieszkańców miast, ma szansę przeobrazić się w chrześcijańską demokrację w stylu zachodnim. Ptaki w ogóle nie zareagowały na dziwne stworzenie, w które się przeobraziłem. Czyściły sobie pióra, a ja mogłem zobaczyć, jakie są potężne. Przyjrzałem się im też bacznie i ponad wszelką wątpliwość już stwierdziłem, że szyja sępa nie jest łysa, tylko pokryta miłym puszkiem. Tak miłym, że chciałoby się pogłaskać. No cóż, aż szkoda, że natura powierzyła im niewdzięczną rolę sanitariuszy usuwających padlinę. Zgadzam się natomiast ze stwierdzeniem bp. Głódzia, że redukcja wydatków na budowę i remonty kaplic opóźni naszą integrację z NATO. Sądzę, że ta bieda połączy raczej kapłanów wojsk natowskich z naszymi we wspólnych zabiegach, aby kierownictwo polskiego resortu wojskowego odniosło się bardziej łaskawie do potrzeb materialnych duszpasterstwa. Tym bardziej że potrzeby duchowe, u kogo jak u kogo, ale wśród generałów polskich znalazły chyba pełne zrozumienie. Oglądamy zdjęcia. Całe albumy zdjęć , amatorskich fotek, robionych przypadkowo , byle jak. Na zdjęciach- ocalone przypadkiem twarze ludzi, którzy już nie żyją , domy, których już nie ma. - Wiesz- mówi Aida- ludzie teraz nie robią zdjęć. I to nie w tym rzecz, że brak jest filmów, że trudno o wywoływanie. Ludzie po prostu nie chcą pamiętać. Natomiast rzecznik ZChN Ryszard Czarnecki powiedział nam, że" sprawa Dyki" może być" ofensywą dawnej >>trójki<( UD, KLD , PPG) przeciwko pozostałym koalicjantom". Przypomnijmy, że w kuluarach sejmowych mówiło się nie tylko, ale także o dymisji Zbigniewa Dyki Zygmunta Hortmanowicza( PL) ze stanowiska Min. Ochrony Środowiska, Zasobów NiL oraz Gabriela Janowskiego ze stanowiska Min. Rolnictwa i GŻ i Wacława Niewiarowskiego ze stanowiska Min. Przemysłu i Handlu. - Około 6 tys. zł- policzyła sprzedawczyni. Salon perfumeryjny? Wstąpiłem na kilka minut. Najnowsze kosmetyki Diora można mieć za kilkaset złotych- mało. Czy naprawdę Dior nie robi nic droższego? Skoro, to mikroskopijna buteleczka perfum- 7 mililitrów- kosztowała 300 zł ile trzeba dać za litrową? - Obecnie w kraju mamy zaledwie 3,9 mln sztuk krów- alarmował podsekretarz stanu w resorcie rolnictwa Józef Pilarczyk. - To bardzo mało i jeżeli natychmiast nie zaczniemy pracować nad poprawą mleczności tych stad, które jeszcze mamy, spadnie produkcja mleka. Niektórzy liderzy "S" nie godzą się na wprowadzone przez Mariana Krzaklewskiego korekty na listach wyborczych. Szkaradek nie chce np. w Krakowie awansować Leszka Moczulskiego z KPN( z 16 miejsca na 2 lub 3) i wprowadzić na listę w Nowym Sączu Jerzego Gwiżdża( BBWR-SW). Moje napięcie rośnie z dnia na dzień. Już nie mam cierpliwości do niczego, a specjalnie do pracy. Jeszcze 38 długich dni. Gdyby m nie miała córki i wnuków, to bym pozwoliła sobie zwariować. Ale oni są mi za drodzy, żeby m sprawiła im to. Tak że trzymam się całą mocą, bo jestem dla nich zawsze przykładem i mocą. Rzecznik zgadza się, że strajk i manifestacja jako forma protestu się dewaluuje. - Musimy zrobić wszystko, nie tylko, ale i my władza, by ucywilizować stosunki związek- rząd, by stworzyć prawne warunki rozwiązywania konfliktów, tak by strajk był ostatecznością. Negocjacje na taczkach? Między gwiazdozbiorami Korony Północnej i Lutni znajduje się gwiazdozbiór Herkulesa. Dostrzeżemy go z łatwością, jest między dwiema jasnymi gwiazdami, Arkturem w Wolarzu i Wegą w Lutni. Jasne gwiazdy w Herkulesie ułożone są w czworokąt, wokół którego inne gwiazdy tworzą rozchodzące się ramiona. Północna część gwiazdozbioru w Polsce nigdy nie zachodzi. Prezes Michalski nie poddaje się:- Czekamy na oficjalną informację od Telekomunikacji, czy z remontem masztu nie można jeszcze poczekać. Będę się starał o inne rozwiązanie, a jestem uparty. Polskie Radio ma duży atut w rozmowach z Telekomunikacją: słono płaci za korzystanie z jej nadajników. Według nieoficjalnych informacji aż jedną trzecią przychodów( 30- 40 mln zł rocznie) radiowcy przekazują do kasy Telekomunikacji. Jeżeli rząd chce wprowadzać swoje reformatorskie projekty, musi porozumiewać się z prezydentem. On jest bardzo ważnym partnerem. To nie jest notariusz ani król , lecz ktoś, kto dysponuje szerokimi uprawnieniami- mówi w rozmowie z Adamem Michnikiem , i Agnieszką Kublik Piotrem Stasińskim ALEKSANDER KWAŚNIEWSKI. Dlaczego więc biskupi nie odcięli się wyraźnie od tej wypowiedzi? - W wywiadzie dla "Trybuny" powiedziałem, że ja bym nie użył takiego języka. Małachowski zarzuca Kościołowi milczenie wobec wystąpień nacjonalistycznych i antysemickich. - Nie twierdzę, że jesteśmy bez winy, ale w zasadzie zarzut ten mógłby dotyczyć strony państwowej. Dlaczego marszałek Małachowski milczy wobec antyreligijnych wypowiedzi niektórych posłów? Taylor wyliczył przypadki ciężkich pobić w obozach internowania( np. Kwidzynie). Wsparł go Wierchowicz. Zapytał generała, czy zamierza zachować się honorowo i stanąć przed Trybunałem Stanu, czy też zda się na wyrok komisji, w której przewagę mają posłowie SLD i PSL. Odpowiedzią było poruszenie na ławie obwinionych( członków dawnej WRON i Rady Państwa). Kazimierz Barcikowski aż poderwał się z miejsca. SLD-owski przewodniczący komisji Jerzy Wiatr pytanie Wierchowicza uchylił. Najsilniejsze tendencje reintegracyjne na terenie byłego ZSRR widoczne są w Azji środkowej. Upadek prezydenta Tadżykistanu Rachmona Nabijewa uzmysłowił wszystkim przywódcom republik środkowoazjatyckich, jak krucha i niepewna jest ich władza. Wojna domowa, która toczy się w Tadżykistanie, jest przestrogą, że trzęsienie ziemi może ogarnąć cały ten region, a jest on wszak na nie bardzo podatny- i, i geologicznie politycznie. Uchwalona przez polski rząd autonomia była przejawem woli Ślązaków i efektem politycznej licytacji państwa polskiego z państwem niemieckim o Śląsk. Niemcy po II powstaniu, by nie dopuścić do kolejnego i chcąc utrzymać Śląsk, zaoferowali Ślązakom autonomię i w ten sposób wymusili na stronie polskiej kontrpropozycję. Projekt ten szedł dalej od niemieckiego i był dziełem Wojciecha Korfantego , i jego prawników dyrektora odpowiedniego departamentu w polskim rządzie, który okazał się Ślązakiem cieszyńskim. Margaret Thatcher oskarżano o to, że za jej rządów nastąpiła zapaść porządku moralnego, wzrosła przestępczość; że oddała się ona tworzeniu społeczeństwa obojętnego na los człowieka. - Tylko socjaliści mogli to wymyślić- mówił Scruton. - Na niedolę może być wrażliwy człowiek , nie społeczeństwo. Pana to irytuje? Z. Z.: Oczywiście. Więcej już się nie zgodzę na taki program, bo to naruszyło moją godność zawodową. Może to jest za wielkie słowo, ale ja tak naprawdę czuję. Czy dlatego Pan tak twardo opowiada się przeciwko udziałowi aktorów w reklamie, że to też narusza ich godność zawodową? - Czy tutaj mogli pracować tylko komuniści?- pytam Siergieja Władimirowicza. - Nic podobnego. Zdarzali się i niekomuniści. Jak państwo ma jakieś ważne zadanie do wypełnienia, szuka najlepszych fachowców , a nie komunistów. No kto, na przykład, zbudował radziecką bombę atomową? Każdy koncert był oddzielnym spektaklem z własną dramaturgią i klimatem. Prezenterzy starali się, jak mogli, o pomysł na zapowiedź wykonawcy. Wypadało różnie. - Z czym się kojarzy państwu Pamela Anderson i Kasia Figura- krzyczał do publiczności Artur Orzech- piersi, oczywiście! Zespół Piersi! By wdrożyć projektowany przez rząd nowy system taniego budownictwa mieszkaniowego, konieczne jest szybkie wyszkolenie kadr. Od poniedziałku w podwarszawskiej Ryni trwa pierwszy kurs dla przyszłych członków Tow. Budownictwa Społecznego. Grupa ponad 30 działaczy samorządowych , i spółdzielców bankierów na czterech pięciodniowych sesjach ma poznać francuskie rozwiązania dotyczące budownictwa czynszowego. Przygotowanie operacji" bratnia pomoc" wobec Polski zaczęło się jednak sporo wcześniej. W kwietniu tegoż 1981 r. w naszych zachodnich okręgach wojskowych przeprowadzona została nadzwyczaj długa sztabowa gra wojenna. Przyszło mi spędzić blisko dwa tygodnie z grupą generałów i oficerów w bunkrze rezerwowego stanowiska dowodzenia okręgu. Działania wojenne koalicyjnego ugrupowania wojsk przerabialiśmy( na papierze) korzystając z map terytorium PRL. Francusko-brytyjski debiut reżyserski świetnego scenarzysty Marka Peploe( zdobywcy Oscara za scenariusz do" Ostatniego cesarza" , autora scenariuszy do filmów" Zawód: reporter" i" Pod osłoną nieba")" Strach przed ciemnością" z Jamesem Foxem i Fanny Ardant opowiada o rodzeniu się strachu. Bohaterem jest jedenastoletni chłopiec, który- w obawie o matkę- próbuje natrafić na ślad mordercy zabijającego niewidome kobiety. Myślę, że te problemy zaczniemy silniej odczuwać za kilka lat, gdy społeczeństwo się wzbogaci. Wtedy okaże się, że do wielu instytucji nie ma już dostępu, bo zostały sprzedane. Więc pod tym względem to nie jest próżny dylemat. Jestem zwolennikiem poglądu, że jeśli, to da się utrzymać polski charakter instytucji należy zdecydowanie działać w tym kierunku. Według wersji Salingera rząd amerykański nie ujawniał informacji o zestrzeleniu jumbo-jeta przez" przyjacielski ogień", gdyż mogłoby to zaszkodzić szansom wyborczym prezydenta Billa Clintona. Nie posunął się jednak tak daleko, by sugerować, że decyzja o utajnieniu raportu została podjęta przez Biały Dom. No to, co ma do zrobienia świadomość, którą tak wywyższasz, która nam kreuje los? - Ona ma wszystko uporządkować właśnie pod kątem naszego odczuwania. Uporządkować to znaczy uzasadnić sens. Czyżby ś uważał, że znasz siebie? - Nie. Ale powiem ci, że w dużej mierze poznałem siebie dopiero podczas pisania. Zawsze powtarzam sobie, że gdyby m nie pisał, to prawdopodobnie wielu rzeczy o sobie bym nie wiedział. Sekretarz Rady Andrzej Zarębski poinformował nas, że jeszcze w tym miesiącu Rada ogłosi w prasie" informacje o możliwościach uzyskania koncesji". Rada ma co najmniej trzy miesiące na zbieranie wniosków o koncesje. Najpierw zajmie się nadawcami programów regionalnych, więc prawdopodobnie pierwsi z nich będą mogli dostać koncesje w sierpniu- wrześniu. CDU/ CSU chciałaby też zastąpienia indywidualnego prawa do azylu sformułowaniami Genewskiej Konwencji Praw Człowieka. Wszystkich, którzy w myśl tej konwencji nie są uciekinierami politycznymi lub sumienia, powinno się- ich zdaniem- odsyłać do domów już z granicy. FDP i SPD chciałyby natomiast utrzymać dotychczasową praktykę odwołań sądowych, z tym że przyspieszona winna być sama procedura. Dotychczas odwołujący się mogą pozostawać w Niemczech przez wiele miesięcy. Od rozpoczęcia eksploatacji concordy British Airways przebyły ponad 177 mln km, czyli trasę dłuższą niż z Ziemi do Słońca. Przewiozły w tym czasie 1,3 mln pasażerów. Rekordzistą jest członek zarządu jednej z kompanii naftowych, który w ciągu roku trasę nad Atlantykiem pokonał w obie strony 68 razy. Załogę samolotu stanowi dwóch pilotów i inżynier pokładowy oraz sześć osób obsługi pokładowej. Siergiej Mażarow, rosyjski biznesmen mieszkający w luksusowym apartamencie na Champs Elysées, nie chciał zapłacić głupiego miliona dolarów rosyjskiej mafii, więc zapłacił życiem. Morderstwo dokonane zostało z perfekcją, która zadziwiła francuską policję, przez fachowców Wiaczesława Iwankowa alias Japończyka, jednego z hersztów rosyjskiej mafii na Zachodzie. Francja jest dla niej nie tylko, ale i miejscem przepuszczania pieniędzy ich pomnażania. Współczesna socjaldemokracja- a do tej tradycji odwołuje się u nas zarówno, jak i SLD Unia Pracy- nie walczy oczywiście z własnością prywatną. Ale jej istotą jest- w dużym uproszczeniu- zapewnienie jak największej równości i sprawiedliwości społecznej. Tę zaś można stworzyć tylko przez inny podział, czyli- mówiąc uczenie- redystrybucję dochodu narodowego. Za Chruszczowa bibliotekę zlikwidowano. W Archiwum Partii zostały jedynie te książki, na których Stalin zanotował swoje uwagi. Tak, małomówny Koba zostawił po sobie mnóstwo zapisków na marginesach. Te zapiski są dziwaczną drogą do świata prawdziwych myśli największego konspiratora. Siedzę w archiwum i kartkuję dwie najbardziej zajmujące książki z jego biblioteki. To dwie książki o terrorze. Jedną napisał Trocki w 1920 r. Nosi tytuł" Terroryzm i komunizm". Życie ojca, surowe i, ciężkie całkowicie poświęcone rodzinie i opiece nad innymi ludźmi, budzi dziś zdumienie nieprawdopodobną obowiązkowością , i odpowiedzialnością pogodą ducha. W warunkach, w których każdy z nas czułby się pokrzywdzonym przez Boga i historię wyrobnikiem, ten człowiek, pracujący bez wytchnienia( miał 75 lat, gdy przeszedł na emeryturę), nie biadał, nie narzekał, chyba nawet nie zgorzkniał. Na Zamku bale urządza się rzadko, np. dla światowej arystokracji, której Zamek wyjątkowo udostępnił bibliotekę. Z reguły są tu przyjęcia dla władz państwowych , i opłatki dla radnych spotkania renomowanych firm, np. banków. Ale nie tylko. Na przykład na Dzień Dziecka Zamek wraz z PepsiCo zorganizowały dzień otwarty dla najmłodszych. Dzieci zwiedzały sale, bawiły się, jadły ciasteczka i popijały pepsi. Promocję miała i, i Pepsi Zamek. Mimo że, to ceny akcji są wyśrubowane analitycy nie przewidują, aby niewielkie spadki były czymś więcej niż krótkoterminowym wycofywaniem zysków. I wróżą dobrą pogodę do inwestowania w akcje. Jednak ewentualne załamanie koniunktury przy obecnych cenach będzie oznaczać dla inwestorów upadek z wysokiego konia. Nikt nie bił? - Zdarzało się, że uderzyłem butnego Niemca z Wehrwolfu, ale tego nie obejmuje akt oskarżenia. Uderzyłem też dwukrotnie w ręce płk. Mazurkiewicza "Radosława", bo chciał zniszczyć dokumenty, które miałem na biurku- mówił Wiesław T., oficer śledczy w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego. Chciałby tworzyć" enklawy zdrowego człowieka"- rezerwaty , oraz parki narodowe czyste regiony, gdzie rolnicy prowadziliby ekologiczne gospodarstwa. Chętnie zatrudniłby w ministerstwie doświadczonych ludzi z organizacji ekologicznych. Miał z nimi dobre kontakty w przeszłości. Uważa, że jego poprzednik minister Stefan Kozłowski zrobił bardzo wiele i zamierza kontynuować jego politykę. Proboszcz parafii wyjaśniał podczas świątecznych kazań, że w tym roku parafię czekają dwie duże uroczystości. Opowiadał też o małych wspólnotach wyznaniowych, które dzięki temu, że przestrzegają" biblijnej zasady składania dziesiątej części dochodu na rzecz Kościoła" prowadzą szeroką ewangelizację, rozdają książki i czasopisma. Katalog- jak twierdzi Tomasz Szaynok, szef wrocławskiego oddziału US West Polska- zawiera dane ok. 80 proc. firm działających w województwie. Informacje zbierali pracownicy, którzy mieli za zadanie obejść wszystkie ulice miasta i odwiedzić każdą firmę, jaka się znajduje przy nich. Zgodnie z zasadami obowiązującymi w US West katalog nie zawiera adresów" Sex Shopów" , "Peep Show" itp. Kopany aut od 1994? Juniorzy występujący w tegorocznych mistrzostwach świata juniorów do lat 17( w sierpniu w Japonii) będą wykonywać auty nogą z ziemi zamiast wrzutów oburącz. Jeśli eksperyment powiedzie się, nowy przepis wejdzie w życie jeszcze przed mistrzostwami świata w USA- powiedział sekretarz generalny FIFA Sepp Blatter w wywiadzie dla belgijskiej gazety" Het Nieuwsblad". W Kraspolu pracuje się po osiem godzin, na trzy zmiany. Mężczyźni zarabiają od 6 do 12 milionów, dziewczyny-szlifierki- niewiele ponad 2 miliony. - Jak jednemu krasnoludkowemu magnatowi kazaliśmy zaprzestać działalności, to nic sobie z tego nie robił. Prokurator też nic nie wskórał- skarży się Józef Kalinowski, inspektor z terenowej stacji sanitarno-epidemiologicznej. Jeśli, to chcesz zabrać psa do lasu, nad jezioro tylko pod warunkiem, że był szczepiony na wściekliznę i termin następnego szczepienia nie minął. W lesie trzymaj psa na długiej smyczy, nie puszczaj go samopas. Nawet w posłusznym czworonogu może zwyciężyć instynkt- pogoni za zwierzyną. Gdy wróci z naderwanym uchem, nie będziesz wiedział, czy nie pokąsał go np. wściekły lis. Przez godzinę z boiska wiało nudą, a piłkarze prezentowali futbol plażowy. Przewagę mieli lubinianie, a goście grali wyjątkowo pasywnie. Jedynie czarnoskóry Tetteh starał się walczyć, jednak osamotniony niewiele mógł zdziałać. W 68. min, w odstępie 20 sekund, Zagłębie zdobyło dwie efektowne bramki i losy meczu zostały rozstrzygnięte. Majak- wicekról strzelców minionego sezonu- dopiero po raz pierwszy pokonał bramkarza w nowych rozgrywkach. Przyznaję, że trudno mi zrozumieć, jak można mówić z odkrytym czołem o obronie życia poczętego podpisując ustawę, której ostrze wymierzone jest w kobiety, które decydują się na samotne macierzyństwo. Jakoś łatwiej zrozumieć mi liberałów, którzy konsekwentnie głoszą, że są generalnie przeciw przywilejom podatkowym, nie jest tylko jasne, dlaczego nie wystąpili o zniesienie ulgi dla małżeństw. W księgarni oświatowej w Warszawie dowiedzieliśmy się, że po telewizyjnym apelu dyr. Sławińskiego sprzedaje się znacznie mniej podręczników. Jak poinformowała nas kierowniczka księgarni Małgorzata Brodacka, szczyt zakupów przypada zwykle na przełom sierpnia i września, ale sporo osób zaopatrzyło się w podręczniki już pod koniec czerwca. Zareagowali nadspodziewanie dobrze. Do działów kadr ustawiają się kolejki chętnych do zwolnienia. Już dziś wiadomo, że odprawy są zbyt hojne. Z pakietu socjalnego skorzystało w zeszłym roku 25,9 tys. osób, gdy program przewidywał zaledwie 12,4 tys. Na ten rok program przewiduje odejście 20 tys. osób. Ale w budżecie zaczęło brakować pieniędzy na odprawy, więc odejdzie pewnie tylko 11 tys. W gościnnym pokoju u Czapków zasiadają często naukowcy. W związku z urządzeniem przeciw stonce przyjechało więcej uczonych niż z okazji innych wynalazków. Pani Czapkowa zaścieliła stół świeżą ceratą, podała kotlety z dzika, a po obiedzie odbyło się sympozjum. Wszyscy chwalili dzieło, tylko pewien naukowiec z Instytutu Ziemniaka, który siedział pod oknem, stwierdził, że maszyna do stonki zniszczy kraj: splajtują fabryki, produkujące środki owadobójcze. W 460 punktach w kraju rozpoczęła się wczoraj sprzedaż rocznych obligacji państwowych o terminie wykupu 2 czerwca 1996 r. Państwo chce pożyczyć od obywateli tym razem ponad 530 mln zł. Wczoraj wystawiono na sprzedaż 5 mln 280 tys. 999 obligacji pierwszej serii o nominałach 100 zł. W wielu miastach widzieliśmy gigantyczne kolejki. - Od nowego roku będzie nowy katecheta. Teraz nie mam nikogo innego na jego miejsce. Zresztą nie sztuka wywalić kogoś z hukiem, trudniej jest przekonać nauczyciela, że nie nadaje się do pracy w szkole- mówi dyrektorka. Pytam, czy przekonała już kiedyś jakiegoś nauczyciela, że powinien zmienić pracę. - Tak. W zeszłym roku, poprzedniego katechetę, bo się nie nadawał do pracy z dziećmi- odpowiada dyrektorka. Etatowo mamy dziś prawie 130 tys. żołnierzy- mniej niż przed 1989 r. Ale w rzeczywistości jest ich jeszcze o 50 tys. mniej. Nie ma naszych obrońców czym karmić, za co szkolić. Nie ma nawet w co ubrać. Widać to na ulicy, każdy nosi mundur, jaki ma. Haszkowy Szwejk lepiej się prezentował. Najpierw prawica spierała się o to, jaka ma być. Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe chciało budować formację narodową, Porozumienie Centrum- chadecką, Konfederacja Polski Niepodległej- niepodległościową, PSL- Porozumienie Ludowe- ludową, Partia Konserwatywna- konserwatywno-liberalną, Unia Polityki Realnej- liberalną itd., itp. Nikt nie zamierzał ustąpić. I nie musiał. Obowiązująca w czasie wyborów 1991 r. ordynacja" bez progu" każdemu dawała szansę. Rząd, który podpisał Pakt, upadł za sprawą "Solidarności", a wybory przyniosły klęskę negocjatorom tego dokumentu. Nowa ekipa miała nowe pomysły, m.in. projekt masowej komercjalizacji zapisany w" Strategii dla Polski". Za taką komercjalizacją- w myśl tezy, że ważna jest nie, lecz forma własności forma zarządzania- opowiadał się SLD w programie wyborczym. Kilka godzin wcześniej Wałęsa przyjął kwiaty od "postkomunisty" Ryszarda Golucha( był dyrektorem Stoczni w latach 1983- 87), obiecał prezesowi zgodną współpracę, także w ratowaniu Stoczni. Współpraca ma polegać na tym, że jeżdżąc po świecie Wałęsa będzie szukać pomocy. Pomoc ze świata jest Stoczni bardzo potrzebna. Do zamieszkanej przez 1,8 mln osób Barcelony przybędzie 180 ekip, liczących 9569 sportowców i 4537 działaczy oraz trenerów. W zawodach oficjalnie figurujących w programie weźmie udział 9309 sportowców, w konkurencjach pokazowych- 260. Imprezę obsługiwać będzie 11 tys. dziennikarzy i pracowników technicznych. Nad bezpieczeństwem i utrzymaniem porządku czuwać będzie 45 tys. funkcjonariuszy i 32 tys. pomocników. Wśród 65-tysięcznej publiczności oglądającej uroczyste otwarcie igrzysk będzie 40 najwyższych dostojników różnych państw. Budapeszteńska giełda ma i inne poważne problemy. Wobec niektórych z notowanych firm toczy się obecnie postępowanie upadłościowe. Poza tym techniczna strona dokonania zakupu papierów wartościowych pozostawia wiele do życzenia. Inwestorzy zagraniczni muszą wpłacić pieniądze z góry w nadziei, że biuro maklerskie wywiąże się ze zobowiązania. - Pan daruje, ale lodowców jeszcze nie dowieźli. Wiersze Jurija tym bardziej irytowały zwierzchników od poezji, że nie były ani, ani sowieckie antysowieckie. Były napisane tak, jakby świadomość społeczna w ogóle nie istniała. A to irytowało jeszcze i dlatego, że nie sposób było wskazać konkretne wersy, które należałoby usunąć lub przerobić we właściwym kierunku, tak aby wiersz był dla władzy radzieckiej do przyjęcia. Były na szczęście próby wyjścia z tego systemu. W Warszawie trzech absolwentów PWST- Adam Krawczuk , i Rafał Rutkowski Maciej Wierzbicki- nie czekając na iluzoryczne angaże założyło własną grupę Montownia, która okazała się rewelacją sezonu. W Radomiu Wojciech Kępczyński poświęcił cały budżet teatru na jedną , ale za to superprodukcję- musical" Józef i cudowny płaszcz snów w technikolorze", który odniósł komercyjny sukces roku. - Jest to nieunikniona konsekwencja trwającego około 45 dni okresu, który nazywamy" okienkiem serologicznym"- wyjaśnia prof. Halina Seyferied z Instytutu Hematologii. - Krwiodawca może być zarażony HIV-em, ale jego organizm nie zdążył jeszcze wytworzyć przeciwciał. Nie można wtedy wykryć wirusa. Ale żadnej szarży kawaleryjskiej nie dane mu było zakosztować, choć na wojnę wyruszył konno. Niemcy atakowali ich z samolotów i czołgów. W sporządzanych na gorąco po kampanii wrześniowej zapiskach 19-latka wojnę przedstawia jako bezładną szamotaninę: nocne czuwania ,,, nocne strzelania jakieś rozkazy rozbiegani kurierzy. Przyłączył się do grupy ułanów, którzy postanowili przedzierać się na Węgry, by walczyć dalej. " Tylko uprzedzam, konia trzeba będzie samemu czyścić"- przestrzegał rotmistrz. Beata Maksymow i Rafał Kubacki zwyciężyli w kategoriach open mistrzostw świata w judo, rozegranych w Hamilton. Drużynowym mistrzem Polski na żużlu została Sparta-Polsat Wrocław. Najlepszy koszykarz ligi NBA Michael Jordan ogłosił miesiąc przed rozpoczęciem rozgrywek, że kończy karierę. - Moja kariera sięgnęła szczytu. Więcej nie jestem już w stanie dokonać. Straciłem serce i chęć do gry- stwierdził Jordan. Bożena też nie ma z czego zwrócić pożyczki. Obie siedzą na garnuszku rodziców emerytów- byłego nauczyciela i byłego robotnika budowlanego. Urzędnik departamentu konsularnego i wychodźstwa w MSZ( nie życzy sobie, żeby wymieniać jego nazwisko) radzi:- Niech napiszą obie panie podania o umorzenie długu. Na początku przyszłego roku zbierze się specjalna komisja i je rozpatrzy. Często systemy filozoficzne , i nauki posłania wywodzące się z innych kultur z wielkim trudem trafiają do mieszkańców innego kręgu kulturowego. Okazuje się, że wystarczy tylko zmienić realia- zamiast klasztoru w Tybecie przedstawić blok na Ursynowie, a zamiast mistrza Zen Misia Puchatka- i wszystko okazuje się proste i mądre. Pod warunkiem, że zachowamy- jak Benjamin Hoff- poczucie smaku i taktu. DERRICK COLEMAN( 26/ 209, New Jersey Nets- 6): Ostatnio więcej czasu spędza w sądach niż na parkiecie. Do spraw o pobicia i gwałty doszedł pozew rozwodowy żony. Właśnie dlatego skrzydłowy New Jersey Nets, który odrzucił 100-milionową ofertę swego klubu, zapowiada, że MŚ będą dla niego doskonałą ucieczką od rzeczywistości. A potem dowiedziałem się, że nie mogę nie pójść na obiad wydawany w restauracji przez znajomego Chenga, bo w czasie ostatniego spotkania znajomy dał mi twarz. - Gdyby ś nie przyszedł teraz, on straciłby twarz- Cheng tłumaczył mi tę oczywistość cierpliwie, jak niezbyt rozgarniętemu dziecku. Na obiedzie usłyszałem, że pewnej mojej prośby Cheng nie jest w stanie spełnić. Moskwa nie tylko odrzuca proponowane "Partnerstwo" przez NATO. Domaga się też pełnego udziału w decyzjach dotyczących Bośni, aspiruje do uczestnictwa w G-7- grupie siedmiu najbogatszych państw świata, żąda zgody Zachodu na zwiększenie ponad limit wyznaczony przez międzynarodowy traktat liczby swych wojsk w europejskiej części kraju, wreszcie chciałaby mieć prawo weta wobec decyzji o rozszerzaniu NATO o państwa byłego Układu Warszawskiego. Rzecznik praw obywatelskich prof. Tadeusz Zieliński zwrócił się do Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie, kto- PKO BP czy skarb państwa- powinien zwaloryzować premie gwarancyjne przysługujące właścicielom książeczek mieszkaniowych. Rzecznik pyta również, czy sąd może jednoznacznie określić, w jaki sposób oblicza się jej wysokość. Mamy w piwnicy stary piec c.o na koks i chyba będziemy zmuszeni zainstalować go na nowo i spalać w nim wszystko, co się da, bo będzie taniej. Tego samego zdania jest wielu naszych znajomych, którzy również mają ogrzewanie gazowe. Na całym świecie ten, kto korzysta z urządzeń ekologicznych, ma zniżki , a nawet ulgi podatkowe. U nas niszczy się to, co chroni przyrodę, aby tylko wyciągnąć z naszych kieszeni dodatkowe pieniądze. Przeprowadzenie sprawnej akcji jest niemożliwe, bo nie wiadomo, kto odpowiada za jej koordynację. Samym ratowaniem kieruje strażak, ale nikt nie odpowiada za zaplecze. Nie ma planów ratowniczych dla wydarzeń, które wymagają działań w paru województwach. Akcji takiej nie podoła też Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy, który istnieje tylko na papierze. Ten mord potępili wszyscy, prócz- rzecz jasna- jego sprawców. I wszyscy, z nimi włącznie, wiedzą, że może się powtórzyć. Tak długo, jak będą reżimy takie jak syryjski, gotowe terrorystów wspierać. I tak długo, jak będą ludzie wystarczająco zaślepieni nienawiścią i rozpaczą, by udzielać im wsparcia i schronienia. Razem z dorosłymi przed telewizorem siedziała ośmioletnia Magda, córka Andrzeja. - Płakała, kiedy tatusia przeciwnik ciągnął za głowę- wspomina nocne wrażenia dziadek. - Bo walczył nieczysto, bałam się, że zrobi coś tacie- tłumaczy Magda. Wszyscy we wsi znają Andrzeja Wrońskiego. Dwie dziewczynki siedzą na podwórzu i zakładają kolorowe wrotki. - Wiecie, kto to jest Andrzej Wroński? W Czeczenii od dwóch dni trwa powszechna mobilizacja. Władze w Groznym twierdzą, że do wtorku pod broń stawi się 600 tys. mężczyzn w wieku od 15 do 65 lat. Na razie zaś prezydent Dudajew zamknął niebo nad republiką. Jego rada wojenna ostrzegła Moskwę, że wszystkie samoloty przelatujące nad Czeczenią będą przechwytywane przez czeczeńskie lotnictwo. - A jeszcze niedawno mówiłeś o pani Gronkiewicz tak ciepło. - Bezgranicznie jej ufałem. Dopiero teraz widzę: ona dwa lata się przygotowywała na prezydenta, ona była przekonana, że będzie prezydentem. - Lechu, zawsze mówiłeś, że Ty masz prawą nogę i lewą nogę. Ja się chciałem zapytać, czy generał Wilecki to jest Twoja lewa noga? Do przyjazdu karetki "N" odpępniłam dziecko, pacjentka urodziła łożysko, umyliśmy ją i przebraliśmy. Po jakimś czasie odwiedził mnie ojciec. Przekazał od żony, że choć to był piąty jej poród, nigdy nie zapomni nas: sanitariusza , i kierowcy mnie, bo tylko my naprawdę zaopiekowaliśmy się nią i jej dzieckiem. Zaimponowała mi też wersja sosu pomidorowego all'amatricane- na bekonie, podanego z bucatini, czyli długim , cienkim makaronem rurkowym. Pyszny, choć kawałki występującego w nim mięsa były jakieś dziwne, wcale nie przypominały bekonu, a raczej bardzo twarde podroby, ale widać tak być miało, bo szef tutejszej kuchni zdaje się wiedzieć, co robi. Po co przychodzą? Po dwóch i pół roku eksperymentu zrezygnowało bardzo niewielu słuchaczy, mimo że roboty mają tu znacznie więcej, niż gdyby robili doktorat w samotności. Niektórzy przychodzą tylko dlatego, że nie mogą znaleźć po studiach dobrej pracy. Nie przypadkiem najwięcej zgłasza się filologów ,, historyków psychologów, a tylko z rzadka trafiają się absolwenci prawa czy ekonomii, których rynek kusi bogatymi ofertami. Jeśli się trafiają jednak, są naukowo znakomici. Pod tą opinią z raportu organizacji katolickich podpisałyby się obiema rękami także feministki. Zbliżone są też poglądy obu środowisk na prostytucję. U jej podłoża- stwierdza raport Federacji-" leży przemoc i uprzedmiotowianie kobiety, która ma jedynie służyć do zaspokajania przyjemności seksualnych sfrustrowanego mężczyzny". Podobną diagnozę znaleźć można w esejach radykalnych feministek. - W jakim charakterze był pan na spotkaniu? - Jako człowiek, który zajmuje się konsolidacją polskiego systemu bankowego i reformą systemu finansowego. - Ale tam nie rozmawiano o reformie czy konsolidacji banków. - O konkretny powód zaproszenia proszę zapytać ministra Kalickiego. Może byłem tylko jako świadek? Fatalna sytuacja 31 zakładów zbrojeniowych jest spowodowana m.in. spadkiem eksportu uzbrojenia z 400 mln dolarów w 1990 roku do 100 mln dolarów w 1993 r. W ubiegłym roku eksport nieco wzrósł, do 150 mln dolarów. Podczas gdy w pałacyku na ul. Foksal trwało spotkanie ministra Bartoszewskiego z dziennikarzami, pod URM-em i Sejmem trwała burzliwa demonstracja zbrojeniówki protestującej przeciwko ograniczaniu zamówień rządowych na broń. W powodzi zapewnień o jedności postanowiłam jednak zapytać, czego oczekują od pani prezes działacze jej komitetów. Z jaką wizją Polski wiążą prezydenturę Hanny Gronkiewicz-Waltz? Powszechne uwłaszczenie? W wywiadzie dla "Wprost"( nr 38) pani prezes NBP stwierdziła:" Trzeba zrobić wszystko, aby zainteresować ludzi prywatyzacją... Powszechne uwłaszczenie jest koniecznością". - Jak pan widzi konstytucyjne rozwiązanie cywilnej kontroli nad armią? W krajach NATO szef sztabu- czyli ich gen. Wilecki- podlega bezpośrednio cywilnemu ministrowi obrony. Pan chciałby szefa podporządkować bezpośrednio prezydentowi. Był pan organizatorem takiego niestrawnego politycznie obiadu w Drawsku. Czy pan uważa, że to było słuszne? Bank Ochrony Środowiska SA w Warszawie- minimalna kwota lokaty- 1 mln zł. Rachunki a vista i ROR są kapitalizowane kwartalnie. Animex Bank SA- dyrektorzy oddziałów banku mogą podwyższyć oprocentowanie lokat dłuższych niż trzy miesiące o maksimum 2 proc. lub obniżyć to oprocentowanie o maksimum 5 proc. Minimalna kwota lokaty terminowej wynosi 5 mln zł. - Chcemy, by sympatycy Toronto Raptors bawili się równie dobrze patrząc na grę naszych koszykarzy, jak czynili to oglądając film" Park Jurajski". Chcemy też, by nasi gracze wzorowali się na najniebezpieczniejszej odmianie raptorsów- globoraptorach. Ten dinozaur był wysoki jak Hakeem Olajuwon , a przy tym skoczny , i szybki przebiegły. - Co przesądziło o tym, że NBA zdecydowała się wyjść poza USA i właśnie do Kanady? - Proszę sobie wyobrazić, jak się czuję teraz... Wszystkie nasze oszczędności...- mówi cicho Agim. Po drugie:- Pieniądze płynęły od albańskich biznesmenów- wylicza Arben Majal- którzy zamiast inwestować w przemysł, w rozwój swych własnych firm, cały zysk pakowali do piramid. Za wydarzenie uznano występ naszych łódzkich filharmoników, wspieranych przez dwa duńskie chóry, którzy wspólnie zagrali i odśpiewali" Carmina Burana" Carlo Orffa i" Uwerturę 1812" Piotra Czajkowskiego. Nie były to jakieś szczególnie porywające wykonania, jednak to spotkanie na długo zapamięta zarówno, jak i żywo i spontanicznie reagująca publiczność sami artyści, którzy zapewne nigdy nie spotkali się z tak owacyjnym i nie przystającym do kanonów filharmonii przyjęciem. Uważam, że sprawiedliwe społecznie jest, żeby młodzież niezamożna studiowała na koszt państwa, ale należy obciążyć kosztami tych, którzy mogą płacić. Wojciech Staszewski: Jest Pan pierwszym ministrem edukacji, który otwarcie mówi o wprowadzeniu czesnego na studiach dziennych. Jak Pan to zrobi? Jerzy Wiatr: W tej chwili konstytucja gwarantuje bezpłatność studiów. Żadnych radykalnych zmian nie mam zamiaru wprowadzać. Pani Jola nie może podjąć pracy, gdyż dzieci wymagają stałej opieki: najstarsza córeczka ma 11 lat, najmłodsza trzy miesiące. Od dłuższego czasu maluchy jedzą jedynie chleb z masłem, są dni, kiedy matka nie może im zapewnić nawet obiadu. Ostatnio nie miała pieniędzy na kupno węgla. Pokój i kuchnię opala drewnem, więc dzieci chorują jedno po drugim. Nie wydaje się mi, żeby to było rozstrzygnięcie problemów kraju. Nie wiem, czy rozwiązanie parlamentu to dobry pomysł na ich rozwiązanie. Nie jestem przerażony perspektywą nowych wyborów, ale uważam, że to trochę za wcześnie. Wydaje się mi, że jest to jedna z tych wypowiedzi prezydenta, z których nic nie wynika. W 1984 r. KBW uważano jeszcze oficjalnie za bohaterską jednostkę, więc Mieczysław Jaworski w książce" Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego 1945- 1965"( Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa 1984) podsumowywał pierwsze dni KBW pod dowództwem Świetlika:" W miesiącach grudzień 1946- styczeń 1947 wojska KBW przeprowadziły na terenie kraju 1057 akcji operacyjnych, w wyniku których zginęło- 78, raniono- 17, ujęto- 1068 członków podziemia oraz aresztowano i zatrzymano 4344 podejrzanych". Józek frotem suszy głowę. - Chłopaki- bąkam nieśmiało- jest was czterech, wzielibyście kawałek ziemi. - I co, palcyma będziem robili?- pyta Józek, na którego wszyscy w domu się gniewają, bo jak go wypuścili wziął z opieki społecznej 500 tys. zł i przepił je sam w dwa dni. - Ożenią się, pójdą na swoje, to będą robili- kończy dyskusje matka Włodarskich. Sieć miałaby uzupełnić jedno z podstawowych mediów reklamowych, czyli prasę. Popularne mogą stać się transakcje łączone: jedno ogłoszenie w gazecie z odsyłaczem do sieci. W sieci natomiast gazeta zaoferuje profesjonalnie przygotowane megabajty" reklamowej przestrzeni". Taką wizję w zeszłym roku przedstawiał" Digital Media", brytyjski miesięcznik głoszący upadek papieru na rzecz multimediów. Nawet laik wie, że do 1939 r. nie błyszczeliśmy specjalnie w kinie. Mimo to i w sentymentalnych komedyjkach dla pensjonarek trafiały się czasem pomysłowe sceny , a nadto jakiś łatwo wpadający w ucho kawałek muzyczny. Pewien pan śpiewał bezwstydnie:" Lubię mieć trochę w czubie", pewna pani zabiegała o" Odrobinę szczęścia w miłości", a inny pan donosił triumfalnie:" Umówiłem się z nią na dziewiątą". Między zgonem Palacha 19 stycznia a pogrzebem upłynął prawie tydzień. Do Związku Studentów napływały tysiące telegramów z wyrazami współczucia. Informowały, co i gdzie się dzieje. Ołomuniec- manifestacja, a potem zmiana nazwy domu akademickiego. Będzie to dom im. Palacha. Hradec Kralove- demonstracja; na pogrzeb wyślą delegację z wieńcem. Liberec przygotował już sześć autokarów. Jedna trzecia tegorocznych zbiorów ziemniaków zmarnuje się w kopcach. Nie będzie co z nimi zrobić- alarmują plantatorzy. Z kolejnej po jabłkach , i wiśniach porzeczkach klęski urodzaju cieszą się konsumenci. Rolnicy zbiorą tej jesieni około 30 mln ton ziemniaków, o ponad 6 mln więcej niż w roku ubiegłym. Już dziś boją się, że znaczna część zbiorów zgnije w kopcach. Poirytowani posłowie-projektodawcy sprawdzili te informacje. Polska ambasada w Pradze przysłała wiadomość, że projekt czeskiego budżetu '97 przewiduje zwiększenie wydatków mieszkaniowych o 42 proc. Ale ambasada nie słyszała, by kasy stanowiły zagrożenie dla finansów państwa. Wręcz przeciwnie, tamtejszy rząd popularyzuje tę formę oszczędzania. Radni zajmą się przyjęciem uchwały, zwalniającej z części podatku od nieruchomości właścicieli kamienic położonych w centrum, jeśli zdecydują się wyremontować elewacje. Poprzednia uchwała wygasła w 2006 roku, a nowa powiększy strefę w której ulgi mają obowiązywać, ze ścisłego centrum do obszaru pokrywającego się ze strefą płatnego parkowania. Niżański urząd pracy zachęca przedsiębiorców do zatrudniania osób bezrobotnych. Pracodawca na doposażenie stanowiska pracy może dostać nawet 12 tysięcy złotych. Są też bezzwrotne dotacje dla bezrobotnych na założenie firmy. W ubiegłym tygodniu Powiatowy Urząd Pracy w Nisku zorganizował spotkanie z przedsiębiorcami i bezrobotnymi w Krzeszowie. Gmina Łagów chce wspólnie z sąsiadami- Rakowem i Daleszycami przystąpić do finansowanego z funduszy unijnych programu "Leader". Jeśli gminy dogadają się jeszcze w tym roku mogą otrzymać 150 tysięcy złotych na wspólny projekt, a w przyszłym ponad milion złotych. Jako trzecia weszła do półfinału Nidzica Cudzynowice, po zwycięstwie nad Grellandem Paśmiechy 4: 2( Piotr Klimczyk 2 ,, Paweł Kwiecień Marcin Nowicki- Dariusz Cieśla , Gabriel Garbarz). W sobotę zakończyła się" złota seria" Wisły. Piłkarze z Opatowca, okrzyknięci rewelacją rozgrywek, przegrali z Czarnocinem 0: 3, tracąc gole po celnych uderzeniach Pawła Radziszewskiego , i Łukasza Jajeśniaka Tomasza Piotrowskiego. W regionie wczoraj szpitale pracowały w normalnym trybie. Na znak solidarności przy wejściach do budynków zawisły flagi. Wyjątkiem były Kozienice, tam lekarze przyjmowali „na ostro”. Medycy domagają się podwyżek wynagrodzeń: 7,5 tysiąca brutto dla specjalisty i 5 tysięcy dla tego bez specjalizacji. Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy zadecyduje o ciągłym strajku w służbie zdrowia od poniedziałku. Być może niedługo w Skarżysku można będzie zobaczyć taką inscenizację bitwy. W tym roku odremontowano zabytkowy dworek- siedzibę muzeum. Skarżyskie Muzeum Orła Białego to perełka na mapie województwa. Ma w kolekcji unikatowe obiekty, cały czas trwają remonty. W dodatku placówka sama zarabia pieniądze, i to nie tylko na sprzedaży biletów. Uspokajamy. Wiata będzie tam nadal, ale nowa. Będzie to bowiem kiosk połączony z zadaszeniem przystankowym. Takie same obiekty stoją już między innymi przy ulicach Czarnoleskiej ,,, i Wierzbickiej 1905 Roku Lekarskiej Paderewskiego. Wiata zostanie ustawiona przy ulicy Kusocińskiego w ciągu kilku dni. Ta, która stała tam wcześniej, będzie przeniesiona na ulicę Maratońską, ale po skończeniu remontu drogi. Ustalono, że sprawca pod nieobecność domowników najpierw próbował dostać się do środka podważając drzwi, a gdy mu się nie udało to wyłamał okno. Z szafki w kuchni ukradł dwa telefony komórkowe oraz trochę pieniędzy. Praca policjantów pionu kryminalnego szybko przyniosła skutek. Wczoraj rano zatrzymali podejrzanego o dokonanie tego przestępstwa. Jest nim 14-letni chłopiec , mieszkaniec tej samej ulicy. Odzyskano ukradzione przedmioty. Co chcą zrobić dla Jędrzejowa? O wynikach pierwszej tury wyborów poinformujemy Państwa jako pierwsi w poniedziałek, dzięki specjalnemu sondażowi który przeprowadzimy w dniu wyborów przy urnach. Tymczasem już dziś specjalnie dla czytelników" Echa Dnia" każdy z kandydatów na burmistrza odpowiada na pytanie co zrobi jeśli wygra wybory i jaka będzie jego pierwsza decyzja po objęciu stanowiska szefa urzędu. Jak to robią inni? Sprawdziliśmy jak ta kwestia została rozwiązana w Kielcach. - Ależ takie usługi są obowiązkowe i nie ma tu żadnej dyskusji. Najnowsza ustawa, która weszła w życie w maju 2004 roku, precyzuje zasady udzielania tego typu pomocy oraz kryteria dochodowe, które muszą być spełnione, ale była ona bezpłatna- wyjaśnia Magdalena Gościniewicz, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach. Po zdobyciu drugiego gola kielczanie kontrolowali przebieg gry. Górnik mógł zmniejszyć rozmiary porażki w 82 minucie, kiedy Artur Prokop z rzutu wolnego trafił piłką w słupek. Sparing z zabrzanami pokazał, że podopieczni Ryszarda Wieczorka mogą grać pięknie i skutecznie zarazem, co dobrze wróży przed sobotnią potyczką o punkty z warszawską Polonią. Pielęgniarki twierdzą, że zostały zmuszone do wybrania tej formy protestu, bo jak dotąd ich roszczenia były bagatelizowane. Od kilku miesięcy domagają się podwyżki płac. Średnio zarabiają od 850 do 1100 złotych "na rękę". - To za mało- twierdzą. Nie doczekały się... Tego nie mogą zrozumieć Anna i Krystian Szczecińscy z Włoszczowy. Są małżeństwem od trzech lat. Mają 2,5-letnią córeczkę Różę. Mieszkają z rodziną pani Anny w dwupokojowym mieszkaniu w bloku na osiedlu Broniewskiego. Pani Anna jest w ciąży. W grudniu będzie rodzić. Na początku roku Szczecińscy złożyli podanie do Urzędu Gminy we Włoszczowie o przydzielenie im mieszkania komunalnego. Na razie żeglarze z całego świata odpoczywają i bawią się w Talinie. Dziś wyruszą do Kotki w Finlandii, gdzie odbędą się imprezy podsumowujące pierwszy etap regat. Później z Finlandii żaglowce popłyną do Sztokholmu, tam zacznie się drugi etap wyścigu. Jego zakończenie planowane jest 3 sierpnia w Szczecinie. Gustaw Hadyna- ma 60 lat, absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Uczył w szkołach podstawowych , średnich i studium, w latach 1990- 1994 wiceburmistrz gminy Ćmielów, 1999- 2000- dyrektor Domu Kultury w Ćmielowie , od stycznia 2003 roku dyrektor Biura Wystaw Artystycznych w Ostrowcu. Żona Anna , dwóch dorosłych synów. Młyny kupują mąkę żytnią w Niemczech. Na przełomie stycznia i lutego zapłacimy więcej za chleb. Zboża zaczyna brakować, niektóre młyny sprowadzają go z zagranicy. Najgorzej jest z żytem, lepiej z pszenicą. W konsekwencji za bochenek chleba zapłacimy więcej już pod koniec stycznia. Polonia zagrała bez trzech piłkarzy z podstawowego składu. Są to: Emanuel Chudyba, który jeszcze nie wznowił treningów , Paweł Pietrzyk- przeniósł się do Plonu Garbatka, Marek Lawrenc- do Zwolenianki Zwoleń. W kolejnym meczu sparingowym Polonia zagra w środę z Iłżanką Kazanów, a Zorza z Oronką w Orońsku. Większym problemem będzie znalezienie zawodnika, który zapewni radomskiej" siłę rażenia”, nie tylko, ale także na boisku poza nim, przyciągając do radomskiej siatkówki nie tylko, ale i kibiców sponsorów. Kolejni na" liście życzeń” Radosław Rybak z J. W. Construction AZS Politechnika Warszawska i Amerykanin David McKenzie, grający w poprzednim sezonie w Częstochowie sportowo może dorównują Pryglowi, jednak nie są" ikonami siatkówki”, za jaką wiele osób w naszym regionie uważa atakującego reprezentacji. Trzy z pięciu gmin powiatu kazimierskiego: Czarnocin , i Opatowiec Skalbmierz wybory już mają z głowy. 26 listopada po raz drugi pomaszerują do urn mieszkańcy Kazimierzy Wielkiej oraz Bejsc. Tu wybierać będziemy powtórnie szefów gminnych samorządów, ponieważ w pierwszym rozdaniu żaden z kandydatów nie przekroczył 50-procentowego" progu marzeń". Od kilku tygodni piszemy o skandalu wokół stojącego od pół roku bezczynnie mammografu w sprywatyzowanym Zespole Opieki Zdrowotnej w Kielcach,. Sprzęt służący do wczesnego wykrywania raka piersi nie służy nikomu dlatego, że najpierw żadna ze spółek powstałych po prywatyzacji ZOZ nie była w stanie udźwignąć kosztów utrzymania tego aparatu, a potem, gdy władze miasta zdecydowały się przekazać go Świętokrzyskiemu Centrum Onkologii, Zakład Ubezpieczeń Społecznych zajął sprzęt na poczet długów ZOZ. Ale kiedy Kacper był już z koszykiem w samochodzie, zaskroniec zaniepokojony zaczął się ruszać. - W koszyku była mała dziura i przez nią wyszedł na zewnątrz- Kacper mówi, że się przestraszył, kiedy zobaczył zaskrońca pełzającego mu koło nóg. Gad schował się z przodu auta za tapicerką. Dzieci wpadły w rozpacz. Bo chciały uratować zaskrońca, ale teraz są w kropce. Jak go wyciągnąć z zakamarków samochodu? Ze wstępnych wyliczeń wynika, że koszty uruchomienia kolegium nauczycielskiego w Nisku nie powinny przekroczyć 150 tysięcy złotych, a prawdopodobnym miejscem nauki będzie wydzielona część jednej z niżańskich szkół. Wybrany obiekt posiadać będzie od ośmiu do dziewięciu sal dydaktycznych. Niezbędny będzie również zakup kilkunastu komputerów , oraz wyposażenie administracji zakup książek do biblioteki. Rzecznik twierdzi, że "miasto" jest otwarte na problemy pogorzelców, ale z bieżącymi sprawami powinni się zwracać oni bezpośrednio do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Długi czas oczekiwania na rozpoczęcie rozbiórki spalonego budynku, tłumaczy natomiast pracą prokuratury. Dodaje, że prace rozbiórkowe rozpoczną się prawdopodobnie już dziś. - Prokuratura i policja kończy szacowanie strat- twierdzi rzecznik. Budowa chodnika, jak zapewnia wójt Grzegorzek, ruszy wiosną przyszłego roku. - Będzie szeroki na dwa metry- zapowiada wójt. - Będzie biegł od zatoczki autobusowej przy Sandomierskiej do budynku Urzędu Gminy. Za skrzyżowaniem rozpocznie się od kościoła i skończy przy markecie spożywczym. W sumie będzie mierzył około 800 metrów. W drugim etapie wybudujemy chodnik od marketu do Zaleszan, by połączyć te dwie miejscowości ciągiem pieszo-rowerowym. Michał poprosił tylko o gorącą herbatę z cytryną, nie chciał częstować się wigilijnymi potrawami. - Chyba był już najedzony, bo zamiast jeść, wolał pogawędzić z dziećmi- mówi pani Mirosława. Dzieci były zachwycone prezentami od Michała. Tylko najmłodszej dziewczynce, Oliwce, nie spodobała się bluza, jaką dostała. Przez chwilę była nawet troszkę obrażona na Świętego Mikołaja... Artyści z trzech akademii sztuk pięknych oglądali wczoraj budynki przy ulicy Zamkowej. Zgodnie ocenili, że będzie to świetne miejsce do utworzenia centrum wzornictwa przemysłowego. Dziesięciu wykładowców Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie , i Warszawie Katowicach przez dwa dni przebywało w Kielcach. Zapoznali się oni z pomysłem stworzenia w budynku po byłym więzieniu przy ulicy Zamkowej galerii designu współczesnego. Mieszkańcy osiedli podkreślali konieczność budowy nowych parkingów. - Samochody stoją na ulicach, blokują przejazd, są zatoczki, ale potrzeba więcej parkingów z prawdziwego zdarzenia. Nie świeci się również wiele lamp- tłumaczył Zygmunt Wichta. - W fatalnym stanie jest łuk koło Szkoły Podstawowej numer 33, trzeba go poszerzyć i wyasfaltować- proponował pan Wichta. Były minister zdrowia Mariusz Łapiński , i eks-szef kancelarii prezydenta Polski Marek Ungier Aleksander Nauman- były szef Narodowego Funduszu Zdrowia konfrontowani byli wczoraj w tarnobrzeskiej prokuraturze. Powód? Ich wcześniejsze zeznania złożone w śledztwie dotyczącym przyszłości mieleckiego Laboratorium Frakcjonowania Osocza, były znacząco rozbieżne. Przez dwie godziny Aleksander Nauman( były szef Funduszu i wiceminister zdrowia) czekał na korytarzu, gdy w tym czasie prokurator konfrontował zeznania świadków Ungiera i Łapińskiego. Doba wystarczyła policjantom, aby ustalić i zatrzymać sprawcę piątkowego napadu na Urząd Pocztowy w Jarosławiu. Sprawca podszedł do okienka kasowego i grożąc kasjerce przedmiotem przypominającym broń, zażądał pieniędzy. Jednak dzięki zdecydowanej postawie kasjerki, która odmówiła wydania pieniędzy, napastnik wystraszył się i zbiegł. Poważne kłopoty może mieć mężczyzna, pracujący jako barman w jednym ze starachowickich barów. Jak ustalili policjanci, podawał alkohol 16-letniej dziewczynie. Podobno wypiła trzy piwa. Miała blisko 0,9 promila alkoholu. Coraz gorzej się chodzi po remontowanym fragmencie kieleckiego deptaka. Unoszą się nad nim tumany kurzu, panuje hałas, którego źródłem są pracujące maszyny drogowe, a na dodatek poznikała większość chodników. Lepiej omijać ulicę Sienkiewicza. Od ulicy Dużej do Wesołej chodzi się po ubitym kruszywie, na którym będzie układana granitowa nawierzchnia. Wczoraj kamieniarze szykowali się do swojej części prac. Rozpoczęli zwożenie kamiennych płyt. Najliczniejszą grupą na obchodach rocznicy cudu nad Wisłą byli zresztą sami weterani i to oni byli tu głównymi bohaterami. Druga część obchodów święta wojska polskiego okazała się prawdziwym rajem dla mężczyzn, małych i dużych! W kieleckim parku miejskim przez cały dzień można było zobaczyć wojsko od kuchni: wejść do specjalistycznych wojskowych pojazdów( a także policyjnych i strażackich), obejrzeć sprzęt saperów , oraz łącznościowców żołnierzy badających skażenie chemiczne. Poprzedniego dnia z niezwykłym spektaklem tanecznym plepleJADY wystąpili aktorzy Lubelskiego Teatru Tańca, a wcześniej Agnieszka Matysiak fenomenalnie wykonała piosenki Edith Piaf. Na zakończenie pierwszego dnia pikniku odbył się tradycyjny" Spacer opętanych”, który zorganizowano osiemnaście metrów pod lustrem wody zbiornika Wióry, a uczestnikom towarzyszyły pokazy sztucznych ogni ostrowieckiej formacji Happy Fire. Do pierwsze kolizji doszło przy ulicy Kolejowej w Szydłowcu. Kierowca mazdy uderzył tam w peugeota i uciekł z miejsca zdarzenia. Nie udało się mu jednak przebić przez korek, który utworzył się na siódemce po wypadku na obwodnicy. Został zatrzymany przez patrol policji. Druga kolizja miała miejsce przy ulicy Wschodniej w Szydłowcu. Tam kierowca forda, wymijając volkswagena golfa, uderzył w niego. Kierowca zbiegł. Został już zatrzymany przez policję. Kierowcy zdają sobie sprawę z tego, że droga hamowania na zimowych oponach jest dużo krótsza, a zimą znacznie rzadziej wpada się na nich w poślizg- mówi Zbigniew Zaława, właściciel szkoły jazdy w Kielcach. - Nawet moi kursanci choć nie są jeszcze wprawieni w jeździe, widzą od razu różnicę, gdy w jesiennym okresie przejściowym wymienimy opony. Mówią wtedy, że samochód prowadzi się im znacznie łatwiej. Podczas konferencji prasowej przewodniczący Przemysław Gosiewski zapowiedział weryfikację argumentów ekonomicznych za istnieniem Cukrowni Częstocice. Według wielu danych zakład jest samowystarczalny. Gdyby to się potwierdziło, jest szansa na utrzymanie produkcji. - Bo to, że kilka cukrowni musi być w Polsce zlikwidowanych, to sprawa bezdyskusyjna- powiedział Przemysław Gosiewski. - 15 maja we wcześniejszych godzinach popołudniowych będzie gościł w cukrowni wiceminister Paweł Piotrowski. Wiele spraw do tego czasu powinno się wyjaśnić już. Przebywający do soboty na obozie w Gutowie Małym piłkarze Kolportera Korony rozegrali dziś sparing z innym pierwszoligowcem- Widzewem Łódź. Padł remis 3: 3. Kolporter Korona- Widzew Łódź 3: 3( 1: 1), Piotr Bagnicki, 10, ,, Paweł Król 64 Grzegorz Bonin 69- Krzysztof Sokalski 36 ,, Bartłomiej Konieczny 48 Piotr Kuklis 86. Dzisiaj w 61. rocznicę pogromu w Kielcach, odbędą się uroczystości upamiętniające śmierć 42 Żydów zamordowanych podczas tragicznych wydarzeń. Organizatorem jest Stowarzyszenie im. Jana Karskiego. O godzinie 16 odbędzie się krótka modlitwa przed pomnikiem upamiętniającym ofiary pogromu( róg ul. Piotrkowskiej i ul. Planty), następnie będzie przemarsz przed dom przy ul. Planty 7. Przeciwko wnioskom Komisji ostro zaprotestował radny Krzysztof Gajewski, wiceprezydent w zarządzie odpowiedzialnym za zakup Elektrociepłowni. Jego ówczesny szef, prezydent miasta poprzedniej kadencji Zdzisław Marcinkowski, dziś także radny opozycji, przypomniał z kolei, że prokuratura już zajmowała się tą sprawą. Nikomu nie postawiono zarzutów. Udało się nam dotrzeć do pisma, jakie 13 czerwca wysłali do Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy przewodniczący dwóch central związkowych- "Solidarności” i Związku Zawodowego Pracowników Huty Stalowa Wola. Zwracają się o rozważenie możliwości wypłaty części zysku osiągniętego w ubiegłym roku. " Jesteśmy zdania, że załoga spółki swoją postawą i zaangażowaniem w realizację zadań zasłużyła sobie na nagrodę finansową”- stwierdzili związkowcy. We wniosku o unijne pieniądze miejscy urzędnicy napisali między innymi, że dzięki przebudowie poprawi się bezpieczeństwo na wiaduktach, zmniejszą się koszty ich utrzymania, poprawi się płynność ruchu, zmniejszy się czas przejazdu przez ślimak, zmniejszy się zużycie techniczne pojazdów i emisja spalin. I fiat palio weekend został zatrzymany. 43-letni młodszy brygadier dmuchnął w alkomat. Pierwsze badanie wykazało, że w wydychanym powietrzu miał 2,5 promila alkoholu, drugie wykazało tendencję rosnącą- 2,6 promila. Strażaka z rąk policji odebrał rodzina, samochód zabrali policjanci, a prokuratura postawiła mu zarzut, za który grozi nawet do dwóch lat więzienia. Wszystkie pokoje wyposażone w szafy wnękowe są już gotowe. Kilka mieszanek już rozkłada w nich swoje ubrania. Jest już odpowiednie zaplecze sanitarne: łazienki mają wszelkie zabezpieczenia dla niepełnosprawnych. Gotowe są dwie sale dziennego pobytu oraz podręczne kuchenki dla mieszkanek i podręczne urządzenia do prania. Daru życia, czyli krwi zawsze brakuje. Każdy pomysł, aby ją uzyskać od dawców jest więc dobry. Taki mieli w kieleckim markecie OBI. Każdy, kto odda tam krew dostaje... 10 procent upustu na zakupione towary. Andrzej Kubicki, dyrektor marketu OBI, mówi, że jego pracownicy są stałymi dawcami krwi. Każdy, kto odda ją w ambulansie przed sklepem, dostanie upust na zakupione towary. ( D. Łukasik) Archeolodzy spod Ożarowa doskonale porozumiewają się z Muzeum Techniki i Przyrody w Starachowicach, które zleciło im prowadzenie wykopalisk. Prawdopodobnie po zakończeniu prac wszystkie znaleziska znajdą się tam na specjalnie przygotowanej wystawie. W drugiej połowie sierpnia archeologów spotkamy na kolejnych stanowiskach. Będą pracować w Wilczycach i w rejonie Ćmielowa. Pani Maria straciła szansę wakacyjnej pracy za granicą, bo priorytetowy list polecony, którym nadała ważne informacje wcale nie doszedł do adresata. List do Górna rozpoczął swoją tajemniczą drogę 4 czerwca w Urzędzie Pocztowym Tarnobrzeg 1 przy ulicy Sokolej. Chociaż minęły dwa tygodnie nikt nie wie, jakie są jego losy. Podczas zebrania Zarządu OSP w Bielinach, w końcu ubiegłego roku, przegłosowano jednogłośnie o wykluczeniu Mirosława Alfa ze straży. Z wnioskiem takim wystąpił naczelnik OSP Arkadiusz Pindral. Ani, ani on zastępca Grzegorz Paluch nie chcieli jednak wypowiadać się o całej sprawie na łamach prasy. - Ta decyzja bardzo mnie zabolała- przyznaje strażak. - Zostałem wyrzucony za to, że ujawniłem prawdę. Zrobiono to poza moimi plecami. W ubiegłe lato, ta sama firma, która źle ułożyła bruk za pierwszym razem, przełożyła granitową kostkę, "mieszając" ją z betonowymi płytkami. Tak, jak chcieli radni. Nowa nawierzchnia pojawiła się nie tylko, ale również wokół fontanny w parkowych alejkach. Wszystkie te zawirowania działy się na oczach pińczowian, zaniepokojonych, co z ich skwerkiem robią władze miasta. Irga rozkrzewiona to jeden z najpiękniejszych gatunków o wspaniałym jesiennym przebarwieniu liści, również obficie owocujący. Krzew wysokości 1,5- 2 m, z szeroko rozkładającymi się gałęziami. Nadaje się do sadzenia w grupach i w formie ciętych szpalerów. Dobrze znosi warunki miejskie. Irga pomarszczona to krzew o walorach i wymaganiach jak poprzedni, ale o dużo większych rozmiarach. Dorasta do 3 m wysokości i średnicy. Biskup odwiedził najmłodszych pacjentów, na oddziałach chirurgii dziecięcej , pediatrii oraz na onkologii. Pierwszym, do którego przyszedł, był pięcioletni Damian Różański, mieszkaniec gminy Tczów. Do szpitala na oddział chirurgii trafił kilka godzin wcześniej. Był tylko z mamą. Tata musiał pojechać do domu. Od biskupa otrzymał" Bajki z Donaldem” na DVD, płytę muzyczną , i obrazek cukierki. Jednocześnie z budową fundamentów prowadzone są prace instalacyjne. - Chodzi o sieci wewnętrzne. Jeśli pogoda dopisze, będziemy wykonywać te prace bez przerwy. Ale wszystko zależy od temperatury, bo przy tego typu robotach wymagana jest temperatura przynajmniej pięć stopni powyżej zera- dodaje menedżer budowy. Po podpisaniu umowy "Feniks" chce teren ogrodzić, utwardzić, doprowadzić wodę, ustawić kontener z ubikacjami oraz zatrudnić stróża. W zamian będzie pobierał opłaty za miejsce do handlowania. Obie strony- miasto i "Feniks"- dały sobie kilka dni na osiągnięcie kompromisu. Zdaniem Leszka Ruszczyka, dyrektora Wydziału Infrastruktury Urzędu Miejskiego, jest szansa, żeby porozumienie zostało podpisane jeszcze w tym tygodniu. Sławomir Stachura:* Ciężko się gra w takich warunkach, jak dziś? Krzysztof Gajtkowski:- Nie chcieliśmy grać, ale trener Widzewa Michał Probierz uparł się, by mecz się odbył. Widocznie wierzył, że jego drużyna ma jakieś szanse w tych warunkach. Ale byliśmy o parę klas lepsi i wygraliśmy zdecydowanie. Witold Gombrowicz, urodzony 4 VIII 1904 w Małoszycach pod Opatowem powieściopisarz , i dramaturg eseista, w 1939 wybrał się w podróż do Argentyny, gdzie zastał go wybuch II wojny światowej. W 1963 wrócił do Europy, najpierw na rok do Berlina. Później przeniósł się do Francji, gdzie związał się z poznaną tam Kanadyjką, Ritą Labrosse i osiadł w Vence, koło Nicei. Zmarł w lipcu 1969 w Vence. Choć, to prace są już na ukończeniu i tak w tym roku stacja nie przyjmie pierwszych pacjentów. - Chorych będziemy przyjmować w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, a kontrakt podpiszemy najprawdopodobniej od przyszłego roku- wyjaśnia Dariusz Aksamit. Jak twierdzi, na razie nie ma jeszcze żadnych zapisów na zabiegi. W listopadzie firma rozpocznie kampanie informacyjną i wówczas oznajmi, w jaki sposób będzie można skorzystać z usług placówki. W czwartek w szkole podstawowej numer 1 odbędzie się aukcja prac plastycznych. Na licytację wystawione zostaną prace uczniów i szkolnego plastyka Romana Waszko. Będzie wybierać z czego. - Wystawię kilkanaście moich prac oraz kilka rysunków mojego nieżyjącego już taty, artysty Romana Waszko- zachęca plastyk. Dla gości aukcji jest również przygotowywana wystawa" Magia starych przedmiotów”, którą będzie można obejrzeć w świetlicy. Bizacki jest obrońcą, ostatnio grał w I-ligowej Odrze Wodzisław Ślaski. W podróż do Radomia Ruch wybiera się w dniu meczu. Przypuszczalny skład: Nowak- Pokładowski ,, Bizacki Hejnowski- Bartos ,,,, Taborek Mizia Błażejewski Foszmańczyk- Śrutwa , Ćwielong. Nie zagrają: Mosór , Smarzyński( kontuzje). Trzy odcinki najruchliwszej świętokrzyskiej drogi nr 7 będą obserwować zimą specjalne kamery z urządzeniami meteorologicznymi. Obraz z kamer będą mogli zobaczyć na bieżąco nie tylko, ale i drogowcy kierowcy. Pierwsza nowoczesna stacja meteorologiczna z kamerą ustawiona została w Miąsowej koło Jędrzejowa, dwie kolejne działać będą już za miesiąc w miejscowości Pogorzałe koło Skarżyska i w Baronowskiej Górze. Przy Paderewskiego 40 stanie nowoczesny budynek biurowo-handlowo- usługowy. Będzie miał cztery kondygnacje o łącznej powierzchni użytkowej 1052 m kw. Gmach, którego inwestorem jest ACM Agrocentrum, został zaprojektowany w kieleckiej firmie "Archbud" Andrzeja Jurkiewicza i budowany jest również przez kielecką firmę "Kalech". Budynek będzie miał elewację w tonacji pistacjowo-kremowej. Ma być gotowy w sierpniu przyszłego roku. W niedzielę kursowym boeingiem 737 przyleciało do Jasionki 165 osób. Samolot wylądował punktualnie o 11. 10, a pierwsi podróżni dostali róże od obsługi lotniska. Wśród blisko 200 pasażerów przeważali Polacy, którzy na co dzień pracują w Anglii. Nieliczni cudzoziemcy otrzymali ulotki informacyjne , oraz mapę Rzeszowa gadżety. Bardzo byli zaskoczeni serdecznością obsługi. W pół godziny po wylądowaniu samolot wystartował do Londynu, z pełną 185- osobową obsadą na pokładzie. Kolejnym punktem ćwiczeń była ewakuacja ludzi z podtopionego domu. Podtopiony dom, to była łódź z ludźmi zakotwiczona na środku Sanu. Podjechał do nich pływający transporter samobieżny oraz trzy motorówki. Grupa radomyślan obserwująca manewry z mostu miała okazję zobaczyć także jak transporter przewozi przez rzekę samochód ciężarowy. Ostatnim punktem ćwiczeń było gaszenie pożaru. Z wywołaniem pożaru było trochę problemu z powodu siąpiącego deszczu i trzeba było się wspomagać ropą. Kuba tego nie pamięta, ale wie od mamy. Gdy miał cztery , pięć lat uwielbiał zasiadać przed telewizorem, kiedy akurat były obrady Sejmu. Śmieje się, że mama skrzętnie to wykorzystywała:- Gdy chciała mieć dwie godziny spokoju, włączała telewizor. Dlaczego tak go wciągały? Przypuszcza, że uczył się nowych słów. Bo później rodzice słyszeli od niego dziwne sformułowania w zabawnych kontekstach. Jak informowaliśmy, Nowa Dęba jest jedyną gminą z Podkarpacia, która pozytywnie zrealizowała założenia pilotażowej akcji projektu" Przejrzysta Polska". Ponieważ pracownicy urzędu odbyli cykl szkoleń dotyczących usprawniania pracy gminy, teraz będą służyć swoją wiedzą i pomocą kolejnym samorządowcom, chętnym do przyłączenia się do akcji. Jej efektem mają być brak tolerancji dla korupcji , oraz przejrzystość i skuteczność działania dobra współpraca z mieszkańcami. Wielu analityków rozczarowały nieco wyniki Cersanitu, minimalnie gorsze niż rok temu , ale przecież i tak bardzo dobre. Praktycznie na niezmienionym poziomie pozostał zysk netto Odlewni Polskich, który spadł zaledwie o... 2 tysiące złotych. Biorąc pod uwagę zyski pozostałych giełdowych spółek, które bardzo często okazywały się gorsze w porównaniu z wcześniejszymi kwartałami, nasze świętokrzyskie firmy trzymają się mocno. Już sześcioro pacjentów ewakuowanych ze szpitala w Mielcu przebywa w Wojewódzkim Szpitalu w Tarnobrzegu. Wśród przywiezionych jest jeden noworodek. Pozostali pacjenci przebywają na oddziale ginekologicznym , i wewnętrznym kardiologicznym. Wojciech Gutowski, dyrektor tarnobrzeskiej placówki wysłał dzisiaj rano do dyrektora mieleckiego szpitala listę wolnych łóżek na poszczególnych oddziałach. Już wkrótce najnowsze informacje. W nocy około godziny 2 w Kupnie( powiat kolbuszowski) zginął 17-latek. Jak wstępnie ustalono, kierujący oplem vectrą 20-latek prawdopodobnie stracił panowanie nad autem- opel zjechał na pobocze, gdzie z impetem uderzył w betonowy przepust. Na miejscu zginął pasażer, kierowca z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Jest tylko jedno "ale”. Suma 10 złotych została określona przy założeniu, że minister finansów zgodziłaby się na dofinansowanie ubezpieczenia przez ulgę podatkową czy też przy dofinansowani z funduszy socjalnych istniejących w firmach. Jeśli natomiast Zyta Gilowska powie "nie”, dodatkowa składka będzie droższa- około 30 złotych za miesiąc. Dla wielu Polaków to jest bardzo dużo. Sposób przewożenia psa jest uzależniony od jego wielkości oraz od tego, jakie auto posiadamy. Jeżeli nasz samochód to combi lub van, a zwierzak jest duży, możemy przewozić go w odpowiednio przygotowanym bagażniku. Dobrym rozwiązaniem jest wyłożenie go matą ochronną, która zapewni psu dobrą przyczepność i jest łatwa do umycia. W większości samochodów typu combi przestrzeń bagażowa oddzielona jest od wnętrza samochodu kratą, która może zapobiegać niepożądanemu przemieszczaniu się psa. Zgodnie z umową ochrona obejmuje ochronę osób , i obiektów mienia uczelni w miasteczku akademickim przy ulicy Chrobrego. Strzeżone są zatem między innymi, budynki wydziałów: ekonomicznego oraz i materiałoznawstwa technologii obuwia oraz trzy akademiki. Każdego wieczoru w godzinach 19- 7 rano dwuosobowy patrol pieszy, wyposażony w stosowne urządzenia i broń dokonuje obchodu miasteczka. A może jest ktoś, kto pomógłby za darmo pani Anecie? Dzwonimy do Centrum Wolontariatu. - Znam sytuację tej rodziny, informował mnie o niej Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Skontaktuję się z mamą trojaczków w najbliższych dniach. Zapytam, jakiej pomocy oczekuje. Może uda się nam skierować tam odpowiednie osoby- mówi Regina Karasińska. Z decyzji cieszą się związkowcy, którzy żądali odwołania dyrektora. - Nie znam nowego dyrektora, jeszcze nie miałem okazji z nim rozmawiać. Cieszymy się jednak, że zarząd w końcu podjął konkretną decyzję- ocenia Robert Stela, przewodniczący Związku Zawodowego Ratowników Medycznych w mieleckim pogotowiu. Niestety, wczoraj Arkadiusz Pióro nie odbierał telefonu. Wiadomo jednak, że nie będzie pracował w pogotowiu nawet jako lekarz. Potwierdza to Marcin Kuchcik, inspektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska Delegatura w Radomia, który wczoraj pojawił się na miejscu. - Są to odpady pochodzące z jednej lub dwóch garbarni. Zawierają chrom. Nie wiadomo jednak, czy jego ilość przekroczyła dopuszczalne normy i czy dostał się do wód podziemnych. Sprawę tę zbada Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Księgarnia mieści się na 350 metrach kwadratowych. Trzech współwłaścicieli od dziesięciu lat czyniło starania, by powiększyć lokal. W chwili obecnej Księgarz ma ponad 50 tysięcy książek. Na eleganckich półkach można kupić przewodniki ,,,, oraz mapy słowniki poradniki encyklopedie literaturę prawniczą ,,,, i ekonomiczną finansową socjologiczną religijną informatyczną. Na parterze pozostanie Księgarnia Literacka. Pracownicy marketów zdają sobie sprawę, że tylko zyskują na takim rozciąganiu bożonarodzeniowego sezonu. W listopadzie i grudniu ich dochody są największe. Markety Tesco i Makro dają swoim klientom" trochę czasu”. Nie, lecz po dwóch dniach po dwóch tygodniach po Wszystkich Świętych będą wprowadzały na swoje półki świąteczne produkty. Straż Miejska już od soboty pilnuje, aby na plac targowy nie wchodzili klienci. Wpuszcza tam tylko właścicieli kiosków i ich pracowników, aby zabrali towar. Wczoraj już od piątej rano kupcy wyprowadzali się. Do około godziny 10 na placu panował spokój. Wówczas pojawiły się osoby, które nie chcą opuścić placu i protestują przeciwko budowie hali targowej. Trener kielczan Ryszard Wieczorek na początku desygnował do gry żelazną "jedenastkę" na obecną chwilę prawie optymalną, choć kto wie, czy zamiast Przemka Cichonia na lewej obronie nie byłoby w wyjściowym składzie Roberta Bednarka. "Bednar" narzekał jednak na drobny uraz i oglądał mecz z trybun. - Nie chciałem ryzykować. Odczuwam ból w mięśniu nogi, ale to na pewno nic groźnego- ocenił obrońca Korony. W Kieleckim Centrum Kultury wręczono Nagrody Miasta za 2006 roku za promocję i rozwój Kielc. Dostali je: Waldemar Bartosz ,,,,,,,,, ks. Andrzej Drapała Przemysław Gosiewski Koło 4 Pułku Piechoty Legionów Armii Krajowej Elżbieta Kozyra Andrzej Metzger Adam Myjak Anna Piasecka Paweł Pierściński Jacek Rogala. Nagrodę Specjalną odebrali przedstawiciele Sportowej Spółki Akcyjnej Kolporter Korona Kielce. Młodzi- 15-letni chłopak i dziewczyna w tym samym wieku, nie tylko, ale też są uczniami tej samej klasy jednej z ostrowieckich szkół parą. Pod koniec października spotkali się na randce wieczorem, a gdy chłopak odprowadzał dziewczynę do domu na peryferiach miasta, usiedli jeszcze na chwilę na przystanku. Słyszeli, że niedaleko jest grupa młodych ludzi, ale zajęli się sobą. 18 czerwca 1972. Na plebanii przy obecnej katedrze trwają ostatnie ustalenia. Za chwilę kardynałowie i biskupi wyniosą obraz Matki Bożej Jasnogórskiej na ołtarz przed kościołem. Wokół świątyni było już wtedy około sto tysięcy ludzi. W tłumie ministrantów stał dziewiętnastoletni Edward Poniewierski. Tego roku zdawał maturę. Dziś jest księdzem i proboszczem parafii katedralnej. Ciężarówka wpadła między rosnące na skarpie drzewa. Naczepa pękła w połowie, ale ładunek nie wysypał się na zewnątrz. Z pomocą kierowcy pospieszyli mieszkańcy pobliskich domów, którzy piłą motorową powycinali drobniejsze drzewa i gałęzie. Przez kilka godzin ruch drogowy w miejscu zdarzenia był utrudniony, w tym czasie przeładowywano ładunek do innej ciężarówki. Ruch regulowali policjanci. Kierowca ciężarówki powiedział nam wczoraj, iż przed sądem będzie się domagał odszkodowania od zarządcy drogi. Na Siemiradzkiego wybrzydzali krytycy, ale publiczność uwielbiała jego obrazy. Jest jednym z nielicznych polskich twórców, którzy zrobili prawdziwie wielką międzynarodową karierę. Nieprzebrane tłumy przychodziły oglądać jego obrazy, podziwiali je i kupowali między innymi członkowie monarszych rodów Rosji , i Austrii Włoch. Osiągnął ogromną sławę i wysoki status majątkowy, znacznie przewyższając pod tym względem malarzy, których prace osiągają dziś ceny liczone w milionach dolarów( m.in. impresjonistów). Nie wszyscy jednak “stalowcy” zasłużyli na słowa krytyki. Byli tacy, którzy w grę wkładali wiele serca, byli też i tacy, którzy nie posiadają odpowiednich umiejętności, ale byli też i tacy, którzy już w trakcie sezonu, kiedy wiadomym było, że Stal ma teoretyczne szanse na utrzymanie, szukali sobie nowych pracodawców. Radni Rady Miejskiej w Starachowicach nie głosowali wygaśnięcia mandatów radnych miejskich Grzegorza Walendzika i Krzysztofa Korusa. Obaj są z Platformy Obywatelskiej. Wspólnymi głosami Platformy Obywatelskiej ,, i lewicy demokratów radnych niezależnych wycofano uchwały z porządku obrad rady. A przypomnijmy, że w tej radzie istnieje formalna koalicja Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej. Czy ta sytuacja grozi rozpadem tej koalicji? Jerzy Masztaler, Świt:- Jestem zadowolony ze zdobytego punktu, bo Radomiak był w tym meczu drużyną lepszą. Widać było w moim zespole brak aż sześciu piłkarzy z podstawowego składu. W samej końcówce rozpaczliwe broniliśmy się i naprawdę radomianie napędzili nam wielkiego stracha. Zmieniłem Marka Walburga, bo rozbolał go żołądek i po prostu musiał szybko udać się do ubikacji. Europa dla Polski i Polaków- to temat wiodący wystąpienia starosty Jana Nowaka. Włodarz powiatu kazimierskiego mówił nie tylko, lecz również o szansach , nadziejach o zagrożeniach, jakie niesie dla młodego pokolenia Unia Europejska. Choćby z racji coraz liczniejszych" ucieczek na Zachód”: w poszukiwaniu pracy ,, lepszych zarobków wyższego standardu życia. Wójt Kopycki dodaje, że jak najszybciej będzie starał się zdobyć pieniądze na wywiezienie odpadów. - Może zwrócę się o pomoc finansową do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Na terenie przyległym do Kolonii Wierzbicy znajdują się dwie garbarnie. Sylwester Kopcyki wyklucza jednak, aby odpady były ich sprawką. - Przeprowadzono w nich kontrole. Nie stwierdzono żadnych uchybień. Na własne oczy przekonałam się, że zdarzają się kolejki do Izby Wytrzeźwień. Razem z nocnym patrolem Straży Miejskiej i kieleckiej policji sprawdzałam, czy nikt nie okrada placu budowy bloku socjalnego i obserwowałam ucieczkę mężczyzny, którego funkcjonariusze chcieli wylegitymować. Dowiedziałam się też, że psy strażników są bardzo groźne- siniak na ręce, od uderzenia kagańcem, utrzyma się pewnie jeszcze kilka dni. W zeszłym tygodniu stanął on po stronie zawodników, gdy właściciel klubu Mirosław Stasiak chciał ich ukarać finansowo. - Ja zawsze jestem z drużyną, gramy do jednej bramki. A nerwowe ruchy nikomu nie wyszłyby na dobre. Nam potrzebny jest spokój i jestem pewien, że to zaprocentuje. Ta drużyna będzie grać coraz lepiej- dodaje szkoleniowiec. Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Radomiu mieści się przy ulicy Limanowskiego 42, telefon centrala: 0 48/ 362 11 27 do 29. Centrum systematycznie organizuje pobór krwi na terenie miasta i w regionie. W specjalnym ambulansie w sposób bezpieczny można oddać krew i zostać honorowym dawcą. Jak zwykle najbardziej potrzebna jest najrzadsza grupa krwi„ Rh minus”. Na rynku dostępne są kleje, które można stosować nawet w warstwie o grubości od 4 do nawet 20 milimetrów, na przykład" cal n". Wyrównują one nierówności, jednocześnie przyklejając płytki. Tego typu zaprawy charakteryzują się tak zwaną tiksotropowością- ta cecha powoduje, że po dociśnięciu płytki do kleju nałożonego na podłoże, rozpływa się on pod nią dokładnie, wypełniając całą przestrzeń. Następnie udano się na osiedle Planty zbudowane dla pracowników przez dyrektora Kazimierza Ołdakowskiego. Z wielką uwagą wysłuchali też wspomnień o dyrektorze pod tablicą upamiętniającą jego postać umieszczoną na jednym z bloków przy ulicy Dowkonta. Trasa wycieczki miała zakończyć się w Centrum Sztuki Współczesnej ”Elektrownia”. Jednak z powodu wysokiej temperatury odwiedziny w "Elektrowni” przełożono na inny termin. Justyna Patyk z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Działoszycach i Wanda Osiecka z Technikum Agrobiznesu przy Zespole Szkół Rolniczych w Chrobrzu są laureatkami drugiego i trzeciego miejsca pińczowskiej edycji organizowanego przez" Echo Dnia” plebiscytu" Belfer Roku”. Sukces jest tym większy, że obie panie pracują w małych miejscowościach, a szkoły w których uczą nie należą do największych. Jak nalicza się mandaty? Zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury z 20 stycznia 2005 r. wysokość opłaty dodatkowej ustala się, biorąc za podstawę cenę najtańszego biletu jednorazowego normalnego stosowaną przez danego przewoźnika, w następujący sposób: jako 50-krotność tej ceny- za przejazd bez odpowiedniego dokumentu przewozu; jako 40-krotność tej ceny- za przejazd bez ważnego dokumentu poświadczającego uprawnienie do bezpłatnego albo ulgowego przejazdu. Piechna, król strzelców od IV ligi do polskiej ekstraklasy, sam przyznaje, że łatwego charakteru nie ma i może dlatego niektórzy nie chcieli, by wrócił do Kielc. - Ja jestem jak pistolet. Zawsze taki byłem. Jak, to mi się nie podoba coś walę prosto z mostu. Z trenerem Wdowczykiem miałem dobre układy, bo mówiłem co myślę i on nie miał mi tego za złe. Oniemiałem kiedy późno wieczorem wyjrzałem przez okno- mówił Andrzej Kraj, mieszkający obok spalonego gospodarstwa. - Wszystko było już w ogniu. Bałem się, że pożar przejdzie też na moją stodołę. Na szczęście w płonącym domu nikogo nie było, bo właścicielka jest u córki w Kielcach. Aż strach myśleć, co by mogło się stać, gdyby było inaczej. Od godz. 11 trwa tam impreza" Dary jesieni. Ziemniaki , i kapusta groch. Uczestniczące w niej Koła Gospodyń Wiejskich , i gospodarstwa agroturystyczne zespoły obrzędowe zaprezentują tradycyjne sposoby przerobu warzyw z jesiennych zbiorów- ziemniaków ,, kapusty grochu i przygotowywania z nich tradycyjnych potraw. Skorzystać będzie można z przejażdżek konnych, na kucyku i bryczką, wziąć udział w loterii, a przede wszystkim odpocząć aktywnie na świeżym powietrzu. Organizatorem spotkania jest Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, które od trzech lat wykorzystuje zrębki wierzby, jako materiał opałowy. Jak dotąd jest to jedyne przedsiębiorstwo w kraju, które przeszło na ogrzewanie za pomocą wierzby energetycznej i drewna. Podczas spotkania, które rozpoczyna się o godzinie 12 w siedzibie PGK, samorządowcy obejrzą maszyny a także zapoznają się z kalendarzem nasadzeń i zbioru wierzby. Kiosk Ruchu na al. IX Wieków Kielc przy jej skrzyżowaniu z al. Solidarności obrobili w nocy nieznani jeszcze sprawcy. Prawdopodobnie młodzi ludzie sforsowali rolety jednej z witryn, wybili w niej szybę i wyłamali kraty. Tą drogą dostali się do kiosku, z którego ukradli… trochę bilonu z szuflady i też niewiele papierosów. Niewykluczone, że w 2012 roku pociągi z Radomia do Warszawy będą jeździły z szybkością znacznie przekraczającą 100 kilometrów na godzinę, autem będzie można się dostać do stolicy wygodną dwupasmówką, a Port Lotniczy na Sadkowie będzie odciążał przeładowane lotnisko na Okęciu. Niektórzy uważają, że ta futurystyczna wizja jest całkiem realna, zwłaszcza dziś, kiedy Polska stała się współorganizatorem Euro 2012. Policja pomocy jednak odmówiła:- To nie jest nasza sprawa. Rano był tam patrol jako asysta komornika. Teraz to on powinien być przy wydawaniu reszty rzeczy- wyjaśnił nam dyżurny IV Komisariatu Policji w Kielcach. Kiedy wyjeżdżaliśmy z kamienicy przy ul. Seminaryjskiej, kobieta zamierzała nocować na klatce schodowej. Właściciel domu obiecał rano wezwać komornika i przewieźć resztę rzeczy na wskazany przez nią adres. Na fragmencie kieleckiego deptaka od budynku NOT do skrzyżowania z ulicą Paderewskiego nie ma już wykopów i pojawiły się pierwsze granitowe elementy. Są to krawężniki. - Na jezdni roboty ziemne są zakończone, pozostało ułożenie nawierzchni. Na chodnikach musimy zrobić jeszcze podbudowę- informuje Grzegorz Niemiec, kierownik budowy z firmy "Trakt". Sobotni wieczór to" Soul Disco Party”. Dr Mroczek zaserwuje muzykę lat 70. ,, 80. 90. wprost z dyskotek Ameryki. Z głośników popłyną rytmy soul i disco. Nie zabraknie funky ,, czy pop new romantic dance. Wstęp od 25 lat. Panie do godziny 21 wchodzą za darmo. W kieleckim ratuszu trwa przeglądanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego dotyczących wszystkich urzędników zatrudnionych w ratuszu oraz w podległych mu zakładach. - Wysłaliśmy ponad 500 zapytań, systematycznie przeglądamy odpowiedzi i nie natrafiliśmy jeszcze na urzędnika, na którym ciąży prawomocny wyrok sądowy. Za dwa , trzy dni będziemy mieli dane o wszystkich naszych pracownikach- informuje Janusz Koza, sekretarz miasta. Budowa nowego domu pomocy ruszyła w 2001 roku, lecz niedługo potem- głównie ze względu na brak pieniędzy- prace zostały przerwane. Inwestycję wznowiono w połowie 2004 roku, a wartość zadania wynosi 5,6 miliona złotych. W Zborowie powstał obiekt o powierzchni użytkowej 3364 metrów kwadratowych, w którym zamieszka 50 osób. Impreza w stylu funk'ującego house'u z elementami latino i filtrującymi vocalami. DJ D'Viosion czyli Maciek Maćkowiak we własnej osobie zagra na wieczorze studenckim Student Style w Siódmym Niebie. Młodego dja, pochodzącego z Głogowa, wylansował dj Adamus. Muzykę robi mniej więcej od 1999 r. Od trzech lat występuje w klubach po całej Polsce, gra z najlepszymi dj'ami też zagranicznymi. Dyrektor Kołda dodaje, że w ostatnich latach doszło do kilku potrąceń na niebezpiecznym przejściu- w ubiegłym roku jednemu z uczniów samochód przejechał po nogach. Policjanci przyznają, że przejście przy ul. Grunwaldzkiej nie ma dobrej sławy, choć według nich bardziej niebezpieczne jest skrzyżowanie przy ul. Żytniej. Absolutną nowością, jaką zaprezentowano w Chlewiskach był natomiast model Auris. W Europie Toyota po raz pierwszy pokazała ten samochód w ubiegłym roku podczas salonu motoryzacyjnego w Bolonii. Nowy hatchback, którego nazwa współbrzmi z nazwami innych modeli Toyoty( Yaris i Avensis) odwołując się jednocześnie do złota, zadebiutuje na europejskim rynku w pierwszym kwartale 2007. Miejsko-Gminny Turniej Wiedzy o Bezpieczeństwie„ Raz ,, dwa trzy- bądź bezpieczny i Ty” dla uczniów ze szkół podstawowych odbędzie się 22 października o godzinie 10 w budynku Szkoły Podstawowej numer 2 imienia świętego Floriana w Sędziszowie. Patronat medialny nad imprezą objęło„ Echo Dnia”. Wanda Łyżwińska, żona aresztowanego tłumaczy, że jest to znak protestu męża. Stanisław Łyżwiński, który otrzymał mandat parlamentarzysty z obwodu piotrkowskiego, a zamieszkały w Hucie Skaryszewskiej, chce przekazania sprawy do innej prokuratury. Zdaniem jego oraz jego obrońcy, prokuratura łódzka i sąd mogą być ręcznie sterowane przez ministra Zbigniewa Ziobrę. Przypomnijmy, że prokuratura postawiła Stanisławowi Łyżwińskiemu siedem zarzutów, między innymi wykorzystywania seksualnego czterech kobiet oraz zgwałcenia. Podejrzany nie przyznaje się do winy. Od dwóch lat w Woli Skolankowskiej goszczą niepełnosprawni artyści z Centrum Rehabilitacji w Grudziądzu. Biskup Chrapek uczynił tamtejszą , lokalną placówkę ogólnopolską instytucją. Jego pomysłem było powołanie Teatru Życia, czyli formy rehabilitacji przez sztukę. Dziś centrum nosi jego imię. Warsztaty na ziemi świętokrzyskiej były pomysłem Krystyny Grabowskiej, prezesa centrum. Tradycyjnie też wszystkie kościoły zapełniły się podczas pasterki. W kościele mariackim w Radomiu o północy mszę święto odprawił biskup senior Edward Materski. Podczas świąt we wszystkich kościołach diecezji radomskiej odczytano list biskupa Zygmunta Zimowskiego. Biskup ordynariusz stwierdził w nim m.in.," że w krajach, gdzie wyrwano Boga z serca mieszkają bardzo smutni ludzie, szukają radości w alkoholu ,, narkomani niemoralnym trybie życia". Wystawki regionalnych pracodawców świecące pustkami oraz tłumy pod tablicą ogłoszeń kieleckiego Powiatowego Urzędu Pracy i przy stoiskach EURES, zajmującego się pośrednictwem pracy za granicą. Tak wyglądały wczorajsze IX Ogólnopolskie Targi Pracy zorganizowane w halach Targów Kielce. Wczorajsze targi to ponad 3000 miejsc pracy przygotowane przez 130 wystawców. Choć, to ci ostatni wywodzili się głównie z naszego regionu nie zabrakło również pracodawców z odległych zakątków kraju. Eksperci z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad będą analizować dzisiaj projekt nowego mostu na Wiśle w Sandomierzu. To kolejny krok do realizacji inwestycji. Droga do mostu jest jednak jeszcze daleka. Projekt będą oceniać dzisiaj w Warszawie przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad- z centrali i oddziału w Kielcach; w posiedzeniu będą uczestniczyć również projektanci i samorządowcy. Pierwszy dzień kalendarzowej wiosny przebiegł w Kielcach spokojnie. Na kieleckim deptaku, w McDonald's i w hipermarkecie "Tesco" już przed południem pełno było młodzieży szkolnej. Uczniowie zachowywali się jednak spokojnie. Normalne zajęcia w szkołach wczoraj miały tylko dzieci z klas I- III i maturzyści. Pozostali uczniowie mogli spędzić czas w kinach, na wycieczkach lub na imprezach szkolnych. Służby ratownicze w Stalowej Woli toczyły dziś walkę z oleistą plamą na Sanie. Zauważył ją wędkarz i zaniepokojony ewentualnym skażeniem wody powiadomił policję, a ta wezwała strażaków. Plama pływała w zakolu, nie spłynęła nurtem. Miała około metra średnicy. Do jej "okiełznania" strażacy użyli specjalnego rękawa. Prawdopodobnie jakiś "mędrzec" wylał nierozpoznaną jeszcze ciecz z butelki, którą znaleziono na brzegu. Na razie ciągle nie wiadomo jak potoczą się losy policjanta z Iłży, który w piątek wieczorem spowodował wypadek samochodowy. Miał we krwi ponad 1,5 promila alkoholu. Przypomnijmy- prowadzone przez funkcjonariusza Komisariatu Policji w Iłży audi zjechało na drugi pas drogi i zderzyło się z oplem astrą. Policjant z ogólnymi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Przebywa tam nadal. Prokuratura ma też kilka filmów nagranych amatorskimi kamerami. Prokuratorzy zwracają się z prośbą do wszystkich osób, którzy mają takie nagrania o udostępnienie ich śledczym. Chodzi o to, aby można było dokonać analizy na podstawie możliwie dużej liczby obrazów zarejestrowanych z różnych ujęć. Firma Medycyna Praktyczna- Szkolenia w ramach projektu„ Zawód opiekunki osób starszych szansą dla osób odchodzących z rolnictwa” organizuje kursy. Szczegółowe informacje można uzyskać w biurze organizatora w Tarnobrzegu przy ulicy Wyspiańskiego 12- budynek Urzędu Statystycznego, I piętro- lub na stronie internetowej www.mp.pl/szkolenia. Z tego, co udało się nam się dowiedzieć, sieć aptek w powiecie zatwierdza jednostka samorządu terytorialnego, w tym wypadku Rada Powiatu włoszczowskiego. Zgodnie z przepisami, właściciel apteki może zawiesić jej dyżur z podaniem przyczyny, ale wcześniej musi o tym fakcie powiadomić właściwą jednostkę organizacyjną. A tego nie zrobił. - Apteka zachowała się niedobrze. Będziemy rozmawiać w tej sprawie z właścicielem- zapowiada wicestarosta włoszczowski, Ryszard Maciejczyk. Niesamowitym "nosem” wykazał się trener Stali, Albin Mikulski. Po fatalnej pierwszej połowie w wykonaniu swoich podopiecznych w Sosnowcu dokonał zmian, które okazały się trafne. I kto wie, czy Stal nie sprawiłaby w Sosnowcu sensacji, gdyby w końcówce nie musiała bronić się w dziesiątkę. Właśnie rozpoczął się kolejny etap "wojny". Zatrudniony w straży Adam Wójtowicz- przewodniczący niedawno założonego w Urzędzie Miejskim związku zawodowego "Solidarność", przesłał prezydentowi pismo. Ostrzega w nim, że" do prokuratury mogą wpływać na prezydenta i komendanta straży indywidualne doniesienia o łamaniu praw pracowniczych od osób zatrudnionych w urzędzie". Prosi też prezydenta o" zaprzestanie szkalowania , oraz pomawiania obrażania pracowników Wydziału Straży Miejskiej na łamach lokalnych mediów". Koszty utrzymania dwóch filii przejmie na siebie starostwo, które już wyliczyło, że rocznie na jedną placówkę wyda 90 tysięcy złotych. Gdy pomysł na filie zamiejscowe się sprawdzi, starosta zamierza otworzyć kolejne dwie placówki- w Bodzentynie i Nowej Słupi. Z typowo wiosennych kolorów pozostaniemy przy odcieniach młodej zieleni- będą więc pistacje , i seledyny tonacje mięty. A do tego odrobina pastelowych róży i fioletów. Modna kobieta pozostawi w swojej szafie spodenki do kolan oraz rybaczki. Będziemy nosić nadal spódnice i sukienki o długościach oscylujących wokół kolan. Pojawi się też trend, który inspirowany jest męską garderobą: ozdobnym detalem będą krawaty ,, męskie kamizelki szelki. Po meczu szkoleniowiec zadowolony był wyłącznie z wyniku. - W grze za dużo jest niedokładności ,, błędów w obronie niecelnych podań. Widać, że czeka nas jeszcze sporo pracy. Poza tym, żeby zespół prezentował naprawdę solidny drugoligowy poziom, musi zostać wzmocniony trzema klasowymi piłkarzami- powiedział po meczu Makowiecki. - Na szczęście zawodnicy bardzo ambitnie trenują. W poniedziałek odbyli dwie ciężkie tury zajęć, przed dzisiejszym spotkaniem również nie próżnowaliśmy. Wspominając Grześka, wicedyrektor przypomina, że w gimnazjum miał obniżony zakres wymagań. W szkole zawodowej dokumenty nie były uaktualnione, toteż był traktowany na równi z pozostałymi uczniami. - Może właśnie dlatego w tym roku powtarzał drugą klasę- zauważa wicedyrektorka. - Nie sprawiał żadnych problemów wychowawczych. Był bardzo spokojny. Wiadomość o jego zaginięciu była ogromnym zaskoczeniem zarówno, jak i dla nauczycieli kolegów. Na razie jedyną koncepcją władz miasta, co do nowoczesnego kompleksu, jest sam pomysł jego budowy. Obok stadionu piłkarskiego na 15 tysięcy miejsc z zadaszoną całą trybuną mają być dwa boiska treningowe , i hala widowiskowo-sportowa kryta pływalnia. Była też mowa o tym, że cały kompleks ma służyć radomskim klubom. Ośrodek Interwencji Kryzysowej od kilku miesięcy uczestniczy w akcji" Alkohol- nieletnim wstęp wzbroniony". Jednym z działań było złożenie wizyt w 11 sklepach sprzedających alkohol. Próbowano tam przy udziale osoby wyglądającej na nieletnią kupować piwo. W 10 sklepach sprzedawcy odmówili, żądając okazania dokumentów, w jednym przypadku alkohol sprzedano. W pierwszym bloku przewidzianych jest 97 mieszkań jedno- , i dwu - trzypokojowych. Najwięcej, zgodnie z zapotrzebowaniem, będzie lokali dwupokojowych o powierzchni około 44 metrów kwadratowych. Budynek będzie niepodpiwniczony, ale każde mieszkanie będzie miało balkon i pomieszczenie gospodarcze. Dodatkowo, aby obniżyć koszty eksploatacji, mieszkania będą w pełni opomiarowane, a budynek będzie posiadał kolektory słoneczne. Sześć zarzutów o charakterze korupcyjnym postawiła wrocławska prokuratura zatrzymanemu we wtorek rano, byłemu II-ligowemu sędziemu piłkarskiemu Januszowi O. z Radomia. Janusz O. przyznał się do stawianych mu zarzutów i bez poręczenia majątkowego dziś wyszedł na wolność. Januszowi O. postawiono zarzuty przyjmowania obietnic korzyści majątkowych oraz przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za korzystne rozstrzygnięcia meczów. To już trzeci w ciągu ostatnich dwóch tygodni podpisany przez "Bumar" kontrakt na dostawy broni i amunicji do Iraku. W sumie wartość umów wynosi 53 mln dolarów. Można się spodziewać, że dzięki tym zamówieniom poprawi się sytuacja finansowa skarżyskiego "Mesko". Spora część kwiatów zasadzonych w Kielcach wiosną- ginie. Ale nie usychają, ktoś wykopuje je nocami. Z Urzędu Miasta wyniesiono kiedyś muszlę klozetową i gaśnicę, a z poczty klienci kradną nawet miseczki do nawilżania znaczków i czyste blankiety. Z urzędów i różnych instytucji ginie nawet papier toaletowy. – Ponieważ to bardzo duża kwota, oferujący sprzęt poprosił o zaliczkę w wysokości czterech tysięcy złotych– mówi Aneta Łyżwa, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich. – Konecczanin wysłał pieniądze na podane konto. Niestety, ładowarki nie otrzymał. Gdy telefon sprzedawcy nie odpowiadał, mężczyzna powiadomił policję. Prawdopodobnie padł ofiarą internetowego oszusta. 20-letni student runął z poręczy na trzecim piętrze schodów kieleckiej politechniki. Trafił do szpitala– poinformowali policjanci. Do nieszczęścia doszło w poniedziałek około godziny 15. Z pierwszych informacji wynika, że młody człowiek chciał zjechać po poręczy i stracił równowagę. Dziś lekarze nie zgadzali się jeszcze, aby z młodym człowiekiem rozmawiali stróże prawa. Drugi dwumecz z łódzkimi drużynami rozegrają dziś w Skierniewicach nasi drugoligowcy. Piłkarze KSZO Ostrowiec o godzinie 11 rozpoczną sparing z Łódzkim Klubem Sportowym, a HEKO Czermno o 14. 30 z Widzewem. Przed tygodniem piłkarze KSZO pokonali Widzew 4: 1, a HEKO uległo ŁKS 1: 5. Dzisiejsza konfrontacja z łódzkimi zespołami, które mają pierwszoligowe aspiracje, zapowiada się niezwykle ciekawie. Mostek na strumieniu został przez gminę odbudowany po ostatniej powodzi. Mieszkańcy oceniają, że wytrzyma najwyżej do następnej większej wody. - A ponad 84,5 tysiąca złotych z dotacji celowej na usuwanie szkód po powodzi pod koniec 2003 roku gmina musiał zwrócić jako niewykorzystane- denerwują się. Na Podkarpaciu oficjalnie kampania żniwna zacznie się w przyszłym tygodniu. - Szybciej, bo słońce bardzo przyspieszyło dojrzewanie zbóż. Ziarno będzie gorsze, bo mniej wilgotne- mówi Ryszard Gonczowski z oddziału terenowego Agencji Rynku Rolnego w Rzeszowie. Skup wolnorynkowy zbóż zaczyna się w sierpniu. Specjaliści przewidują, że cena za tonę pszenicy nie przekroczy 380 złotych. Akcji przyglądały się władze powiatu i gminy. - Przećwiczony epizod pozwala nam się przygotować na ewentualne prawdziwe niebezpieczeństwo. Wtedy już będzie wiadomo kto ma jakie kompetencje przy ewentualnej akcji antyterrorystycznej- powiedział brygadier Krzysztof Żywczyk, zastępca komendanta straży pożarnej w Stalowej Woli. Jeśli gracze nie zmienią swojej decyzji, sytuacja naszego trzecioligowca stanie się jeszcze bardziej dramatyczna. Po dziesięciu rozegranych kolejkach MG MZKS ma zaledwie dwa punkty. Nie wygrał jeszcze meczu w rundzie jesiennej i plasuje się na przedostatnim miejscu w tabeli. W najbliższą niedzielę podopieczni trenera Jerzego Rota podejmować będą na własnym boisku Klub Sportowy Paradyż. Ratownicy z całego województwa w ramach ćwiczeń w poszukiwaniu ofiar utonięć badali dno kieleckiego zalewu. W tym celu zanurzali kamerę, taką jakiej używano między innymi do badań wraku Titanica. Na specjalnym urządzeniu na brzegu można było obserwować co kryje kielecki zalew. – Generalnie zbiornik nie jest bardzo zanieczyszczony, ale gdzieniegdzie natrafialiśmy na puszki i słoiki– mówili ratownicy. Najpiękniejsze naszej ziemi. Sześć pięknych dziewcząt rywalizowało w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Małogoszczu o tytuł Miss Regionu Jędrzejowskiego i Włoszczowskiego. Zwyciężyła Monika Lasek z Małogoszcza. Zmiana decyzji. Leszek Kapcia, burmistrz Jędrzejowa, zmienił swoją decyzję dotyczącą odwołania Marka Bogusławskiego ze stanowiska kierownika Zakładu Podstawowej Opieki Zdrowotnej w Jędrzejowie. Wiemy kto zrobi studium wykonalności dla budowa szlaku kolejowego Warszawa– Rzeszów przez Kolbuszową na odcinku Skarżysko-Kamienna– Sandomierz– Ocice– Rzeszów. Jako jedyne kryterium przy wyborze oferty postawiono najniższą cenę, którą zaoferowało Centralne Biuro Projektowo-Badawcze Budownictwa Kolejowego Kolprojekt, warszawska spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Jest reżyserem "Idola" i twórcą festiwalu "Trendy". O kielczaninie mówi się, że dzięki niemu na polskiej scenie muzycznej pojawiły się" młode wilki"- artyści, których kiedyś będzie się nazywać z całą pewnością gwiazdami i których miliony Polek i Polaków będą starali się naśladować. Zakup 10 autobusów planuje Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji. Szkopuł w tym, że nie ma wystarczająco dużo pieniędzy i liczy na pomoc miasta. A władze Kielc nawet nie myślą pomagać... Z zamiarem uzupełnienia marnego i bardzo sędziwego już taboru kieleckich autobusów zarząd spółki MPK nosił się już od dłuższego czasu. Plany są duże, bo aż 10 używanych autobusów niskopodłogowych miałoby wkrótce jeździć po kieleckich ulicach. O godzinie 13 w Urzędzie Miasta w Kielcach rozpocznie sie klojene spotkanie w sprawie prywatnych przewoźników. Weźmie w nim udział starosta kielecki, Zenon Janus. Organizatorem spotkania jest wiceprezydent Kielc, Czesław Gruszewski. Na ostatnim spotkaniu ustalono, że busy będą mogły zatrzymywać się w centrum Kielc na trzech dodatkowych przystankach, a przewoźnicy zadeklarowali, że pokryją 50 procent kosztów ich przygotowania. Książka o wojennych losach Kielc mówi o wkroczeniu Niemców do Kielc we wrześniu 1939 r. ,,,,,, oraz funkcjonowaniu niemieckich władz administracyjnych w okresie okupacji zagładzie ludności żydowskiej życiu gospodarczym i społecznym warunkach życia szkolnictwie kulturze prześladowaniach i zbrodniach na ludności polskiej i ruchu oporu. To obowiązkowa lektura dla każdego kto interesuje się historią miasta. 86 milionów złotych na budowę 200 kilometrów kanalizacji i 80 kilometrów wodociągów chce wytargować z unijnego Funduszu Spójności( w ramach programu„ Infrastruktura i Środowisko”) województwo świętokrzyskie. Chodzi o inwestycje w dziesięciu gminach z rejonu Gór Świętokrzyskich. Projekt prac został już przygotowany przez Związek Gmin Gór Świętokrzyskich. Podczas uroczystego otwarcia we wtorek były obecne władze gminy Brody ,, poseł Krzysztof Lipiec ksiądz Stanisław Kuśmierczyk, proboszcz miejscowej parafii, który poświęcił pomieszczenia przedszkola. Wcześniej stosowną uchwałę Rady Gminy o powołaniu przedszkola odczytał Jerzy Stąporek, jej przewodniczący. Dzieci ze szkoły przygotowały program artystyczny, na zakończenie uroczystości. O podobne przedszkole zabiegają między innymi mieszkańcy Tychowa Starego w gminie Mirzec, na razie bezskutecznie. Trenerzy cały czas obserwują zawodników i nie zdecydowali, kto znajdzie się w podstawowej szóstce. W zgodnej opinii sztabu szkoleniowego radomian, wszyscy mają równe szanse. O tym, czy faktycznie wszyscy grają na równym poziomie przekonamy się już w czwartek, obserwując pierwsze towarzyskie spotkanie radomian na własnym terenie z węgierskim VRCK Kazincbarcika. Miało do tego dojść w maju przyszłego roku- Bielecki i Tkaczyk mieli za w sumie 300 tysięcy euro odejść z Magdeburga. Oba kluby porozumiały się w tej sprawie już kilka miesięcy temu. Ale menażer klubu z Mannheim nalegał, aby do transferu doszło już teraz. Wczoraj dopiął swego, chociaż musiał sporo dołożyć do umówionych wcześniej 300 tysięcy. Pierwsze dodatkowe pociągi ruszą w nocy z czwartku na piątek z 5 na 6 kwietnia. Świąteczne połączenia zapewnią pasażerom możliwość dotarcia we wszystkie możliwe zakątki naszego kraju, do których docierają pociągi dzienne i nocne. Niestety, mieszkańcy naszego regionu, by skorzystać z dodatkowych pociągów będą musieli udać się na "przesiadkę” do Dębicy lub Rzeszowa. Wychowanek tarnobrzeskiej Siarki, Sławomir Walski, jest postacią znaną w podkarpackim środowisku piłkarskim. Ostatnio przed pół roku przebywał poza krajem, konkretnie w USA, gdzie pracował i kopał piłkę w polonijnym zespole Jagiellonii Chicago. Walski kopał piłkę w Siarce Tarnobrzeg , i Stali Tłokach Gorzyce, także w drugoligowych Błękitnych Kielce. Paskudna kontuzja przerwała jego karierę piłkarską, wziął się za trenerkę, i nie myślał, że będzie jeszcze piłkarzem i to w Stanach Zjednoczonych! Anita Stanisławska przyznaje mu rację, że liczba urodzeń w danym rejonie nie musi się pokrywać wcale z liczbą chętnych do nauki w szkole na jej terenie:- Ostatecznie to uczniowie zagłosują nogami. I chociaż zarówno, jak i urzędnicy radni zapewniają, że jeszcze daleka droga do likwidacji, Jacek Wołowiec, przewodniczący Komisji Edukacji i Kultury uważa, że lepiej już teraz dokładnie przyjrzeć się wszystkim szkołom. Przypomnijmy, że dzięki Stowarzyszeniu" Ziemia Jędrzejowska", w którym działa Jerzy Dziopa i licznym sponsorom dzieci z najuboższych rodzin powiatu jędrzejowskiego, udało się zorganizować wycieczki między innymi do Lourdes we Francji, do Paralii w Grecji, do Wielkiej Łomnicy w Słowacji. Do tej pory wyjechało już ponad 100 dzieci. Sprzęt o wartości 10 tysięcy złotych to prezent od dyrekcji Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Tarnobrzegu. To między innymi kamizelki pożarnicze ,, i agregator prądotwórczy dziesięciometrowa drabina latarki– Wykorzystamy go do ratownictwa drogowego i technicznego- mówi Eugeniusz Gnat, prezes jednostki. Dodał, że kilka dni temu chcąc przekonać sąd do swoich racji zdecydował się jeszcze raz wyrobić pieczątkę na swoje nazwisko z tytułem komendanta oddziału egzekucyjnego SS. W zakładzie wyrabiającym pieczątki w Radomiu moje zamówienie zostało przyjęte bez jednego pytania. Za dwa dni miałem gotową pieczątkę. Zapłaciłem za nią 16 złotych- stwierdził nasz rozmówca. Jak się ustrzec oszustów? Często choroby oraz nieszczęśliwe wypadki wykorzystywane są do wyłudzenia pieniędzy. Jak się ustrzec przed tym? Sprawdź dokumenty osoby zbierającej datki. Żądaj okazania zgody na kwestowanie- wydaje ją organ samorządu terytorialnego. Puszki muszą być zamknięte i zapieczętowane. Nie bój się wezwać policji, jeśli masz wątpliwości! Na pierwszym treningu, 3 lipca, powinno być mnóstwo młodzieżowców, bo takich Radomiak poszukuje. Natomiast dziś powinien być znany terminarz III ligi mazowieckiej. Nie potwierdziły się ponadto informacje, jakoby trener Mroziewski był równocześnie dyrektorem sportowym klubu. To stanowisko w Radomiaku nadal piastuje Janusz Oparcik. Ratownika nie ma też na drugiej plaży, na której jest okazała zjeżdżalnia dla dzieci. Czy dzierżawca tego terenu też jest skłonny zadbać o bezpieczeństwo kapiących się ludzi? Niestety, wczoraj był nieuchwytny. W WOPR dowiedzieliśmy się, że jedynie zgłosił do odbioru pod kątem bezpieczeństwa ustawione na plaży zabawki. Okazuje się, że wiele osób odkłada wizytę w "skarbówce", bo uważa, że wraz ze złożeniem PIT-u będzie musiała wpłacić zaległy podatek. - To nieprawda. Zeznanie można złożyć wcześniej, natomiast podatek zapłacić do 2 maja bez odsetek- informuje Jolanta Wierzchowska. Trenujący z Radomiakiem czarnoskóry zawodnik z Zimbabwe( nie jak wcześniej podawaliśmy, z Burkina Faso) zostaje na testach cały przyszły tydzień. Wczoraj coś więcej dowiedzieliśmy się na temat tego gracza. W klubie zjawił się tłumacz i porozumiał się po angielsku z murzyńskim piłkarzem. Clarens Lacosta ma dwadzieścia lat. - Ciekawy zawodnik, chyba zdecyduję się na jego pozyskanie- dodał Broniszewski. W akcji może wziąć udział każdy, jednak ze względów bezpieczeństwa najlepiej, aby w poszukiwaniach brały udział osoby pełnoletnie. Prosimy naszych czytelników i internautów o włączenie się do akcji. Zbiórka chętnych w sobotę o godzinie 10 obok restauracji "Fregata” nad Wisłą. Siemkowicz prostuje:- To było 25 listopada, w piątym dniu mojej pracy na stanowisku komendanta. Nikomu nie dawałem polecenia oglądania mebli. Dwójka strażników miała patrolować osiedle Rozwadów. Kiedy wyjechali polonezem, dostałem telefon, że są w sklepie meblowym. Przekazałem informację dyżurnemu, aby to wyjaśnił. A w takim zawieszeniu trudno funkcjonować. - Jak tu przeprowadzić generalny remont budynku, o który przecież aż się prosi- mówi Jacek Kowalczyk, członek zarządu województwa świętokrzyskiego. Radni Komisji Kultury Sejmiku Wojewódzkiego dziwią się, że nikt nie ma pomysłu na to, jak rozwiązać sprawę. Zupki przyrządzić wg przepisu na opakowaniu, jedynie zalać je mniejszą ilością wody. Ostudzić. Filet z kurczaka pokroić w kostkę, usmażyć na oleju, pod koniec smażenia dodać przyprawy i ostudzić. Kapustę pekińską drobno posiekać( można nie dawać jej całej). Groszek i kukurydzę osączyć z zalewy. Czerwoną paprykę pokroić w kostkę. Jajka ugotować na twardo, ostudzić i pokroić w kostkę. Wszystkie składniki razem połączyć. Dodać majonez, przyprawić do smaku i dokładnie wymieszać. Radomski klub Jędrusiowie swoją działalność rozpoczął w październiku 1995 roku. Siedzibę ma w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym imienia Janusza Korczaka w Radomiu. Liczy w sumie 40 członków. Zrzeszona jest w nim młodzież upośledzona umysłowo w stopniu lekkim i umiarkowanym , niepełnosprawna ruchowo( w tym na wózkach inwalidzkich) oraz ze sprzężeniami typu epilepsja. Jego opiekunami są Anna Bienias i Andrzej Małecki. Kuratorium Oświaty zbada, jak kielecka podstawówka kupuje mundurki. Rodzice są w ostrym sporze z dyrektorką! W SP nr 27 rodzice zebrali ponad sto podpisów przeciwko mundurkom wskazanym przez dyrektorkę. Wczoraj doszło w Szkole Podstawowej nr 27 do awantury między rodzicami a dyrektorką. Rodzice zebrali ponad sto podpisów przeciwko mundurkom wskazanym przez nią, bo ich zdaniem są za drogie( sweter i kamizelka za 115 zł). Po zdaniu matury Dominika Kowalska ma zamiar studiować fizykoterapię. Pragnie pomagać ludziom, myśli więc też o zdawaniu na resocjalizację. Ale póki co, w połowie stycznia czeka ją studniówka. Od dwóch tygodni ćwiczy z klasą kroki poloneza, natomiast nie zaprząta sobie głowy myślami o balowej kreacji. We wszystkich koneckich gimnazjach trzecioklasiści pisali wczoraj test z wiedzy humanistycznej. W Gimnazjum nr 2 w Końskich do egzaminu przystąpiło 185 osób. Gimnazjaliści przez dwie godziny pisali test w siedmiu salach. - Hasło przewodnie testu humanistycznego brzmiało" Plemiona Europy". Myślę, że uczniowie byli zadowoleni, najbardziej bowiem bali się rozprawki- poinformowała po zakończonym egzaminie wicedyrektor szkoły Marzena Guldzińska. Oficjalne otwarcie fragmentu trasy wylotowej z Radomia do Piotrkowa Trybunalskiego odbyło się wczoraj. Początkowo planowano zacząć od tradycyjnego przecięcia wstęgi, ale ostatecznie zdecydowano się nie blokować ruchu na tak ważnej trasie. Dwaj kierowcy, którzy akurat trafili na uroczystość otwarcia, dostali upominki od prezydenta miasta. W Barczy ostro wymalowane i kuso odziane dziewczęta jeszcze niedawno czekały na kierowców, przy prowadzącej w kierunku torów asfaltowej drodze. Na poboczu ustawiły sobie nawet specjalne siedzisko. Wczoraj przed południem w okolicy było pusto. Przy ulicy, której pobocza zasłane są opakowaniami po prezerwatywach, nie parkowało żadne auto. Wielka szkoda, że doszło do tak karygodnych wydarzeń na trybunach, bo to raczej nie zachęci kibiców do przyjścia na stadion i kibicowania piłkarzom. A organizatorzy starają się, by stworzyć dobrą atmosferę, w przerwie meczu częstowali nawet widzów grochówką. Kibice też ładnie zachowali się podczas meczu z Odrą, wywieszając flagę z napisem" Sławek Adamus dziękujemy” pod adresem byłego już trenera "Stalówki”. Co to był COP? Centralny Okręg Przemysłowy( COP) był jednym z największych przedsięwzięć ekonomicznych Polski międzywojennej. Jego celem było rozbudowa przemysłu ciężkiego i zbrojeniowego , a także zmniejszenie bezrobocia wywołanego skutkami wielkiego kryzysu. Na rozwój COP przeznaczano w latach 1937- 39 około 60 proc. całości wydatków inwestycyjnych. Wakacje minęły. Sprawdziliśmy, ile pieniędzy wydały miasta naszego regionu, aby umilić letni czas swoim mieszkańcom. Tarnobrzeg , i Mielec Stalowa Wola wydały w sumie prawie 600 tysięcy złotych, dofinansowując letni wypoczynek dla dzieci i młodzieży oraz organizując zajęcia i imprezy wakacyjne. Najwięcej wydał Mielec, którego budżet wakacyjny wyniósł 400 tysięcy złotych. Za 130 tysięcy złotych miasto zafundowało między innymi 7000 biletów na basen. Największy dach w powiecie jędrzejowskim przykrywa halę produkcyjną Fabryki Kotłów Sefako. Jednak kontrola tego czterohektarowego dachu przebiegła pozytywnie:- Akcję odśnieżania zaczęliśmy już czwartego stycznia i od tego czasu, codziennie, z dachu piętnastu pracowników zrzuca śnieg- mówi prezes sędziszowskiej firmy Józef Urban. - Nadal jednak do końca trochę nam zostało. Policzyliśmy, że do dziś usunęliśmy ponad 12 tysięcy ton śniegu! Przypomnijmy, że to nie pierwszy w powiecie pińczowskim przypadek zatrzymania uczestnika ruchu, który w wydychanym powietrzu miał dawkę alkoholu określaną przez fachowców jako śmiertelna. Pod koniec lutego badanie wykazało ponad pięć promili alkoholu u 50-letniego kierowcy "fiata". Samochód prawidłowo jadący jedną z pińczowskich ulic, nie miał zapalonych świateł. Tym zwrócił na siebie uwagę policjantów. Opowiadali oni, że kierowca nie zatrzymał się na wezwanie. Dogonili go dopiero na pobliskim parkingu. Polonia w ostatnim swoim występie mocno rozczarowała. W pierwszej rundzie Pucharu Polski w środę przegrała z trzecioligową Stalą w Sanoku 0: 2, wyraźnie ustępując zespołowi z Podkarpacia. Sanoczanie mogli wygrać nawet wyżej, ale Piotr Badowicz, były napastnik Stali Stalowa Wola, nie wykorzystał rzutu karnego. Jak widać, podkarpackie boiska nie służą polonistom, oby tak było i w sobotę w Gorzycach. Oczywiście samorząd będzie decydował o zagospodarowania przestrzennym terenów wokół jeziora i jego rekreacyjnym wykorzystaniu. Rada miasta wkrótce będzie aktualizować plany. Do samej gminy należy natomiast sześć hektarów ziemi przy zbiorniku. Chce, by powstał na nich ośrodek sportów wodnych. Pieniędzy, około 2 milionów euro będzie szukać w regionalnym programie operacyjnym województwa podkarpackiego. O okolicznościach swojego upadku" na dno”, jak to nazywa Czesław Filipczak, nie chce mówić. Faktem jest, że blisko dwadzieścia lat mieszkał w bloku z żoną. W grudniu sprzedali mieszkanie i każde z nich poszło w swoją stronę. Uzyskanymi pieniędzmi Filipczak spłacił trochę długów, część dał córce, a swoją część trzyma na czarną godzinę. Twierdzi, że ceny mieszkań tak skoczyły, że te oszczędności nie wystarczą nawet na kupno najmniejszego mieszkania. Teraz rozpoczyna on zgrupowanie w Szklarskiej Porębie, na którym będzie się przygotowywał do mistrzostw Polski w maratonie, które 15 kwietnia odbędą się w Dębnie. W półmaratonie rywalizowały także kobiety- triumfowała Justyna Bąk, dwukrotna rekordzistka świata w biegu na 3000 m z przeszkodami. 50 minut- tyle ma trwać podróż pociągiem z Radomia do Warszawy po modernizacji linii kolejowej do prędkości 160 kilometrów na godzinę. Będzie to jednak możliwe nie wcześniej, niż za kilka lat. Aby tak się stało, potrzebna jest współpraca trzech województw. Porozumienie w tej sprawie podpisano wczoraj w Radomiu. Co to jest pozytonowa tomografia emisyjna( PET)? Metoda wykrywania komórek nowotworowych w ciele człowieka za pomocą specjalnie produkowanych izotopów przyczepianych do cząsteczek białka zjadanego przez komórki nowotworowe. Pozwala znaleźć dokładnie miejsce, w którym są komórki nowotworowe. Tomograf komputerowy pozwala znaleźć chorą tkankę. PET "widzi" nawet pojedynczą komórkę rakową. Przy stosowaniu tej diagnostyki można znacznie wcześniej wykrywać choroby nowotworowe, zmniejszyć koszty ich leczenia, a przede wszystkim uratować więcej ludzi. Prawie 200 osób przyleciało dzisiaj z Nowego Jorku na rzeszowskie lotnisko Jasionka. Natomiast ponad 150 odleciało do Nowego Jorku. Wśród nich są prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc , i marszałek województwa Zygmunt Cholewiński wojewoda Ewa Draus, którzy podczas spotkań z amerykańskimi biznesmenami z będą promować nasz region. 2 miliony 700 tysięcy złotych przeznaczą władze powiatu opatowskiego na bieżące utrzymanie oraz modernizację dróg. Mieszkańcy powiatu mogą liczyć na kolejne kilometry nowego , dobrego asfaltu. Szczegółowe plany dotyczące remontu i budowy dróg powiatowych zostały omówione podczas spotkania władz powiatu z włodarzami opatowskich gmin. Dzielni policjanci to sierżant sztabowy Andrzej Machulak , i starszy posterunkowy Józef Pieróg starszy posterunkowy Grzegorz Grzybowski. Dzisiaj nadkomisarz Grzegorz Śmiech, Komendant Powiatowy Policji w Stalowej Woli i brygadier Tadeusz Niedziałek, Komendant Państwowej Straży Pożarnej w Stalowej Woli wręczyli im pamiątkowe dyplomy i nagrody za przeprowadzoną akcję. WAŁĘSA: Proszę państwa, jako prezydent chcę w imieniu narodu podziękować rządowi za to, że zechciał cokolwiek zrobić, co ocenia za plus, że bardzo się napracował i dużo osiągnął. Ja oceniam- we fragmentach, o których chcę dyskutować- dokładnie odwrotnie i proponuję przejść do dyskusji, bo za pięć minut wyłączą nam telewizory. Chyba że, jak Ewa, nie mają siły do sprzątania. Ewa ma 50 lat , i krótką sukienkę w kwiatki złote serce. Najpierw opiekowała się dzieckiem:- Ale ono mnie nie tolerowało. Potem, w Hajfie, kobietą chorą na raka:- Aż zmarła. Teraz jest u starej i cienkiej jak wysuszona kartka papieru Żydówki:- Ta pani ma tylko bratową, która przychodzi raz na kilka miesięcy. Pensję wypłaca mi adwokat. W piątek żołnierze rwandyjscy szczelnym kordonem otoczyli obozowisko. Spanikowani Hutu porzucili swoje szałasy z plastikowej folii. Część z nich uciekła do dżungli. Pozostali- ok. 100 tys.- stłoczyli się na szczycie głównego wzgórza w Kibeho. Żołnierze zamierzali wywieźć uchodźców ciężarówkami. Wcześniej jednak zamierzali odnaleźć ukrytą w obozie broń i aresztować bojówkarzy ze szwadronów śmierci. Jest w filmie kilka scen bardzo zabawnych. Mam wrażenie, że film byłby znacznie lepszy jako komedia. Zamiast komedii oglądamy jednak rozbrajający kicz: z burzliwym rozstaniem ,, darciem zdjęć niewiernej końcowym spotkaniem w miejscu, gdzie bohaterowie wyznali sobie po raz pierwszy miłość, z biednym Redfordem, który może tu tylko parodiować samego siebie z" Wielkiego Gatsby". " Niemoralna propozycja", reż. Adrian Lyne, USA 1993. Dziesięcioletnia Ula wracała ze szkoły z wyrazem cierpienia na twarzy:" Dlaczego nie mogę oglądać Alfa! To niesprawiedliwe, ja nie wiem, o czym inni rozmawiają na przerwach!". Przyznaję, że i ja od czasu do czasu zazdrościłam przyjaciółkom, które wieczorami oglądały melodramaty. Mąż uprzedzał mnie, że telewizję lepiej trzymać od niego jak najdalej. W dzieciństwie miał telewizor zamiast niani i do dzisiaj czuje się obciążony psychicznie. Druga strefa to świat handlu eleganckiego. Nowoczesne biurko z komputerem ,,,,, przestrzeń recepcyjna ekspres do kawy porcelanowy talerzyk z ciasteczkami dla klienta lakierowane foldery bezprzewodowy telefon. Odpowiada się na każde pytanie. W najgorszym wypadku:" Proszę chwileczkę zaczekać, zaraz sprawdzę". Oba światy wypełniają się codziennie nowym towarem. Są to rzeczy, bez których- jak się okazuje- żyć nie można. Takim sojusznikiem mogłyby, jak sądzę, stać się najbardziej wpływowe media. Stworzenie klimatu społecznego, w którym co prawda wiadomo, że można sobie na coś bezkarnie pozwolić, ale zwyczajnie nie wypada tego robić, jest znacznie skuteczniejszym sposobem pozyskiwania szacunku dla władzy, niż deptanie państwa prawa. Ciekawe, że ta prawda o fundamentalnym wręcz znaczeniu z trudem trafia do świadomości wielu rządzących. Prosimy kierownika Balcerowskiego o pokazanie słynnej "eski"- oddziału dla więźniów niebezpiecznych, czyli" wymagających specjalnych środków wychowawczych". W pokoju wychowawców zaskoczenie: młoda dziewczyna, tuż po studiach, z dumą pokazuje ostatni numer zrobionego na kolorowej kserokopiarce dwutygodnika "Nadzieja". Kobiety w więzieniu doskonale łagodzą obyczaje. Strategia omijania konkurencji polega na tym, aby zaatakować konkurencję, ale w sposób delikatny , praktycznie niezauważalny i na wielu frontach jednocześnie. Tak właśnie omijała przez lata swoją konkurencję firma Canon i Ricoh, wchodząc na rynki kserokopiarek z małym sprzętem( głównie dla sekretarek), poprzez wyposażanie biur. I wreszcie o tym co się zdarzyło drzewiej pod Turbaczem, gdzie bacował Filas. Miał on fajnych juhasów, ale pewnego razu dwóch z nich o coś się powadziło, poszło w zapasy i... słabszy wyzionął ducha. Chłopak nie miał rodziny, nikt się nie upomniał o niego, więc został pochowany na hali. I oto którejś nocy wszyscy usłyszeli jego śpiewkę: Jak się dowiedzieliśmy wczoraj nieoficjalnie, wicewojewoda kielecki, który wulgarnie wyrażał się o dziennikarce, dziś złoży rezygnację ze stanowiska. O tym, czy odejdzie, zadecyduje premier. Wicewojewoda, 33-letni Henryk Długosz, na poniedziałkowej konferencji powiedział o naszej dziennikarce z kieleckiego dodatku m.in., że" trzy lata nie ma chłopa i praktycznie między oczami jej widać przyrodzenie męskie", a o naszym dodatku:" Moje wybaczenie dla tych pismaków gazety koszernej się skończyło". Na prawo od liceum imienia działacza białoruskiego Bronisława Taraszkiewicza stoi komenda policji. Na lewo muszla koncertowa. Na wprost cerkiew pod wezwaniem św. Michała. Na cerkiewnym murze ktoś napisał białą farbą:" KOMÓNA RZYJE". Podczas ostatnich wyborów wygrała tutaj socjaldemokracja. Jeszcze do dzisiaj na murach pozostały wyborcze zapewnienia, że" SdRP SWOJAK". Do zakończenia ligi zostały jeszcze cztery serie. Regulamin rozgrywek mówi, że przy równej liczbie punktów o tytule mistrza Polski decydują bezpośrednie mecze zainteresowanych drużyn. W pierwszym pojedynku w Łodzi było 1: 1. Jeśli w Warszawie będzie remis i po zakończeniu sezonu oba zespoły będą miały taką samą liczbę punktów, konieczne będą dwa dodatkowe mecze, w których bramki będą się liczyć jak w rozgrywkach UEFA. Okazuje się, że głuchoniemi ciągną z tej działalności zyski, skromne wprawdzie , lecz wiele warte, jeśli wziąć pod uwagę, jak trudno znaleźć im normalnie płatną pracę. Także w Polsce. Dlatego właśnie 33-letni Marek K., korzystając z doświadczeń kolegów, przyjechał trzy miesiące temu do Paryża, gdzie znalazł się pod opieką wprawionej już w tym biznesie polskiej rodziny B. Specjaliści od gejowskiego rynku twierdzą, że jeżeli, to pojawia się na nim duża firma w jej ślady idą konkurenci z tej samej branży. Wkrótce po reklamach Diesla do gejowskich mediów wkroczyli też: Gucci ,,, czy St. Laurent Versace Levi Strauss Swatch. Do pilnowania Kęszycy zatrudniono bezrobotnych. Miasteczko jest ogrodzone, wjeżdża się przez bramę, ale wartownik nie sprawdza, co kto wywozi. Mieszkańcy twierdzą, że szabrownicy działają za zgodą strażników. Wszyscy wiedzą, że jakiś żółty "maluch" regularnie wywozi przez bramę miedziane kable. Wieczorami jedni ładują ile się da na traktor, inni po kilka żeberek do "malucha". Noc z 16 na 17 kwietnia. Spytkowice śpią, a matka organisty pisze list do kurii w Krakowie: Jego Eminencja Kardynał Macharski. Nasz syn Robert od 24 grudnia 1992 roku był organistą w parafii w Spytkowicach. Od tego czasu nie ma umowy o pracę. Gdy syn prosił o jej podpisanie, ksiądz wyraził się wulgarnie... Wyspę opuszczamy 30 lipca, około godziny 15. Odpływamy patrząc na skaliste brzegi. W końcu wszystko znika we mgle. Na starym tankowcu M/s "Norsel" na nogach są tylko rosyjscy marynarze i pan Marek, polski kucharz, który znakomicie gotuje. Nasza cała wyprawa, prócz Lecha Starszego, leży na kojach i choruje. Traper idzie na rufę, bo tam mniej kołysze. Nagle słyszymy jego krzyk:- Humbaki!!! W establishmencie frustracja jednak narasta. Lewicowa i liberalna prasa, początkowo niemal bezkrytyczna, coraz częściej pozwala sobie na nieprzychylne komentarze na temat polityki rządu. Nie stroni od tego nawet dawny organ węgierskiej partii komunistycznej, obecnie gazeta niezależna o lewicowej orientacji "Nepszabadsag". Dziwnym trafem niezależne spółki węglowe zaproponowały bardzo podobne podwyżki. Wiceprezes Olas zapewnił nas jednak, że żadnych porozumień w tej sprawie nie zawierano. W górnictwie mówi się, że wzrost cen o ok. 13 proc., tyle ile od początku roku wynosi inflacja, zasugerował wiceminister Markowski. Ten zaprzecza, tłumacząc, że dopiero wczoraj po dziesięciu dniach wrócił do kraju:- Nie mam w zwyczaju telefonować z zagranicy i ustalać cen węgla- powiedział nam. Nasz przyjaciel Taban zamilkł. Pewien jestem, Slavenko, że jego siwa głowa widziała i i te paznokcie zdzierane pisarzom kazamaty pełne" pisarskiego ścierwa", nad którymi ucztują tyrani. Ale jego serce, tego też jestem pewien, pragnęło usłyszeć to, co wobec umilkłej sali mówiłaś spokojnie i z żarem, jak mówi się tylko najważniejsze słowa. Długi ten mój list, kończę więc. Dr Mieczysław Orzeł, internista, popiera warszawską głodówkę. - Służbie zdrowia trzeba dać pieniądze, które rząd pompuje w administrację państwową , i Bank Gospodarki Żywnościowej deficytowe wielkie przedsiębiorstwa. Dr Orzeł( potężny , wysoki, koło czterdziestki) dwa razy w tygodniu po cztery godziny dorabia w Intermedzie- prywatnej przychodni- musi spłacić poloneza, którego wziął na raty. Premier Włodzimierz Cimoszewicz głosował w Kalinówce( woj. białostockie) o godzinie dziewiątej( po lewej u dołu). Były premier Jan Olszewski( ROP) głosował na warszawskim Mokotowie( po prawej u dołu). Jego zdaniem referendum- ze względu na pośpiech w uchwaleniu konstytucji- stało się wstępem do jesiennych wyborów parlamentarnych. Podobnie wyczerpująco brzmiały wcześniejsze odpowiedzi na pytanie o tajemnicę sukcesów utalentowanego 25-letniego gracza, o jego technikę i taktykę. - Chłopcy, to nie jest takie skomplikowane. Talent jest niczym muzyka, po prostu istnieje- odpowiedział z pobłażaniem. Taka muzyka jest może łatwa, ale dla Mozarta- komentowali dziennikarze. Rozpad obozu "S" Niesiołowski:- Po Okrągłym Stole część elit naiwnie wierzyła, że w państwie demokratycznym może funkcjonować "S" jako wielki ruch społeczny. A demokracja to różne interesy, a więc konflikty- trzeba było pozwolić im się ujawnić. Nieuchronne podziały pogłębił niski poziom politycznych dyskusji. Jestem tu świadomy swoich błędów. Donos o przestępstwie- obrazie uczuć religijnych przez publiczną projekcję filmu- złożyli w prokuraturze w kwietniu br. posłowie ZChN: Marek Jurek ,, oraz Marcin Libicki Maciej Srebro Przemysław Sytek z KPN, którzy filmu nie widzieli, ale znali jego treść" z przekazów prasowych". Film Scorsese'a pokazano w poznańskim kinie studyjnym Pałacowe 5 kwietnia w ramach przeglądu" Kino na Wielki Tydzień". ( P)- Czajnik latał na trzy , cztery metry- opowiada jeden z młodszych mieszkańców wsi. - Byli tacy, co całą noc tam siedzieli i widzieli. A to jabłko leci, to drewko, to buty się przesuwają- zapewnia mężczyzna w berecie. W jednym z nowo wybudowanych domów w Wilkowie( woj. białostockie) zaczęły się dziać przedziwne rzeczy. Od tygodnia wieś huczy od plotek i domysłów. Wstępne oferty na huty zgłosiły już m.in. takie firmy, jak niemiecki Thysen , czy koreański Daewoo japoński Nippon Steel. Min. Kaczmarek chciałby, żeby ruszyła wreszcie prywatyzacja Polskiej Nafty( od 1997 r. zaczną się poszukiwania inwestorów dla Rafinerii Płockiej i Gdańskiej). Ale minister ma wątpliwości, czy już w 1997 r. dojdzie do sfinalizowania pierwszej naftowej transakcji. Prywatyzacji w tym sektorze mogą bardzo zaszkodzić protesty pracownicze w CPN- obawia się min. Kaczmarek. W poniedziałek w etiopskiej stolicy Addis Abeba ostatecznie załamały się podejmowane przez ONZ próby pogodzenia rządu angolskiego i partyzantów z ugrupowania UNITA. Przedstawiciele ONZ i rządu Angoli cztery dni czekali na delegację UNITA. Partyzanci nie przyjechali. " To koniec. Nie możemy na nich czekać do Bożego Narodzenia"- oświadczył w poniedziałek rzecznik ONZ. " Spóźnieni kochankowie" to kolejny wielki sukces Whartona w Polsce. Powieść o miłości 50-letniego Jacka i 70-letniej ociemniałej Mirabelle szczególnie podoba się paniom w wieku mojej rozmówczyni. Prawie wszystkie wymieniają ją na pierwszym miejscu. Pytam, dlaczego "nie rusza" ich mężów? - Bo to książka napisana przez mężczyznę z kobiecą wrażliwością- odpowiada jedna z nich. Ranking jest tylko wskazówką dla delegatów, którzy sami na kongresie podejmą decyzję o wyborze kandydata. Ta część" nielewicowej Unii", która jest skłonna opowiedzieć się za Kuroniem, chce postawić mu swoje warunki w zamian za poparcie- np. liberałowie chcieliby, aby kampania wyborcza kandydata UW oparła się na zdecydowanej opozycji wobec SLD i PSL. Za papiery B, których sprzedaż w Stomilu miała się rozpocząć 28 czerwca, pracownicy zapłacą tyle samo, ile inwestorzy" z ulicy". Załoga nie musi jednak płacić z własnej kieszeni. Pieniądze na zakup akcji może pożyczyć na bardzo korzystnych warunkach z zakładowego funduszu prywatyzacyjnego. Koniec wiecu przed Białym Domem ucieszyłby z pewnością właściciela parkingu przed parlamentem. " Przez tych cholernych komunistów mam same straty. Wynoście się stąd! To mój prywatny teren"- przegania staruszków i weteranów II wojny światowej zdenerwowany mężczyzna ze złotych sygnetem na palcu i złotym łańcuchem na szyi. Pogadaliśmy sobie do jedenastej, bo pięcioro z nich zaczekało, aż się dodzwonię. Zamówiłem WBK; oferty kupna i redukcje to najlepszy dowód, że będzie rósł. Potem poszliśmy na piwo na Manhattan, tutejsze targowisko, i gadaliśmy o giełdzie aż do czwartej. Mili ludzie, tylko nikt jakoś nie chciał powiedzieć, co robi ani gdzie pracuje. Trochę padało, wróciłem do domu, a tam Jola z awanturą, po co ja na wczasy przyjechałem. W Turynie miał wolną rękę i mógł poruszać się po całym boisku. W Milanie spełnia rolę ofensywnego pomocnika i musi ściśle stosować się do zaleceń taktycznych trenera Fabio Capello. Największym problemem Milanu jest szóstka obcokrajowców, z których w ligowym meczu może występować tylko trzech:- Do piłkarzy zagranicznych należą kluczowe pozycje, na których z powodzeniem mogliby występować Włosi. Z drugiej strony od "stranieri" wiele można się nauczyć. Tamta Łódź to zaginione jak Atlantyda miasto wielu narodowości ,, wierzeń religijnych obyczajów. Żydzi polscy pozostawili w nim na zawsze swój nie zatarty ślad. Historia Łodzi to nie tylko,, lecz i olśniewające fortuny pałace Poznańskich i Kohnów nędza żydowskiej biedoty, która w szabas nie zawsze miewała na stole rybę i świąteczną chałę. Ostatnie , listopadowe wydanie" Nature Genetics" przynosi potwierdzenie tych przypuszczeń. Sześć niezależnych zespołów z USA ,, i Wielkiej Brytanii Niemiec Australii przebadało 509 rodzin obciążonych chorobą. Cztery ekipy są zdania, że sprawcą choroby jest jeden gen położony w szóstym chromosomie. Badacze z Niemiec sugerują natomiast, że genów jest więcej i należy ich szukać również na chromosomach dziewiątym i 20. Grałem w kilku polskich klubach i reprezentacji, potem w Cosmosie Nowy Jork, ale takich warunków do treningu i odnowy biologicznej jak w Bayernie nigdy wcześniej nie widziałem. Trudno ocenić na ile realne jest, by Bayern podpisał z Maćkiem kontrakt. W środę jestem umówiony na rozmowę z Hoenessem. Nie słabnie zainteresowanie kredytami. W styczniu- mimo zapowiedzi podwyżki ceny kredytów- wzrost zadłużenia klientów potwierdza aż 89 proc. oddziałów banków. Takie są najświeższe wyniki ankiety przeprowadzonej wśród bankowców przez Pentor na zlecenie Związku Banków Polskich. W grudniu przyrost kredytów sygnalizowało 76 proc. bankowych oddziałów. W styczniu kredytowy ruch jeszcze się zwiększył. Kredyty złotowe wzrosły w 89 proc. placówek bankowych( Pentor pytał 210). Ustawa o radiofonii i telewizji niebawem stanie się obowiązującym prawem. Odtąd dyskusje, mniej czy bardziej akademickie, muszą ustąpić miejsca stosowaniu prawa. Trudno w tej chwili ocenić, jaki będzie rzeczywisty wpływ wprowadzenia" wartości chrześcijańskich" do mass mediów na emitowane przez nie programy. Można natomiast już teraz przewidzieć reakcję ludzi kierujących radiem i telewizją. Można, bo istnieją historyczne analogie. W ciągu kilku dni na terminalu powstała kolejka około stu tirów, których kierowcy nie posiadali zezwolenia na przejazd albo mieli zezwolenia sfałszowane. Tiry wiozły przeważnie przetwory mięsne, np. wędliny, znikoma część transportów to było surowe mięso. Towar z ciężarówek pochodził z Belgii ,,, i Francji Hiszpanii Holandii Niemiec. Przewoźnikami były firmy zza wschodniej granicy, m.in. z Ukrainy , i Łotwy Litwy. Problem w tym, że ludzi politycznie aktywnych jest niewielu. I przeważnie gdzieś już należą. Budując ROP Olszewski musi sięgnąć po działaczy innych partii. Wygląda na to, że gotów jest to zrobić. Pytany o stosunki z PC odpowiada:- Z liderami wiele nas dzieli. W terenie chętnie podejmujemy współpracę. Przygwożdżonemu ich argumentacją Mister O'Gorckowi zawsze pozostawało się wycofać. A jednak i dla Mister O'Gorcka zaświtała w końcu nadzieja na poprawę. Jego przedsiębiorstwo przestało mu wypłacać pensję w ogóle. Teraz podwyżce nic już nie stało na przeszkodzie. Dyrektor uroczyście wezwał go do siebie któregoś dnia. W 8. min spotkania indywidualną akcję przeprowadził Janiak. Wbiegł w pole karne, strzelił gola. Nikt mu nie przeszkadzał. Miliarder przeważał. W 18. min Rząsa przeprowadził kolejną akcję lewą stroną, dośrodkował, a Janiak zdobył drugą bramkę. Hutnik grał słabo. Dziurawa obrona , atak bez energii. Jedynie Sermak starał się strzelać z dystansu. W drugiej połowie krakowianie zaczęli grać lepiej. W 53. min dwójkową akcję przeprowadzili Krupa i Zięba. Ten ostatni pokonał Płaczkiewicza. Błyskawiczna wędrówka w górę Okocimia-2 wzbudziła podejrzenia Zarządu Giełdy. Prezes Wiesław Rozłucki zapowiedział wczoraj, że z uwagi na bardzo małą płynność Okocimia-2 giełda będzie się przyglądać uważniej notowaniom tych papierów. Po wczorajszej sesji "nowy" Okocim jest droższy od "starego" o ponad 18 proc. - Jeżeli, to ktoś chce kupować akcje Okocimia-2 znacznie drożej niż stare jego sprawa- powiedział Rozłucki. - Nas interesuje, kto skorzysta na handlu Okocimiem-2. Z artykułu historyka Józefa Długosza, o uczniach kolegium w latach 1643- 1670: Lubomirski, fundując kolegium pijarów w Podolińcu, miał na celu szerzenie oświaty i przywrócenie katolicyzmu w miastach spiskich, które od 1412 roku należały do Polski. W tych miastach znaczne wpływy zdobyła sobie wiara protestancka. Całe starostwo spiskie od 1591 do 1745 roku należało do Lubomirskich. Po raz drugi w tym wieku możemy decydować o własnym losie. Jak Polacy wykorzystali ostatnie cztery lata? Lepiej czy gorzej niż czas po 11 listopada 1918 roku? Zapytaliśmy o to pięciu piszących o historii polityków. Wioska nadziei? W programie z cyklu "Shalom" Michał Nekanda-Trepka przedstawił dokument izraelski" Wioska nadziei" o kibucu, w którym żyją i pracują samodzielnie, w dobrowolnej wspólnocie osoby z upośledzeniem umysłowym, m.in. z zespołem Downa. " Jestem inny, ale potrafię więcej, niż mogłoby się wydawać. Nie chcę litości. Chcę, żeby ś kochała mnie"- zwraca się jeden z nich w liście do matki. Jeśli, to początek wychodzenia z recesji nie jest jeszcze stuprocentowo pewny spadek inflacji jest oczywisty. Lekka poprawa koniunktury to wynik między innymi tego spadku. Kredyt jest nadal drogi, ale już tańszy niż rok, dwa lata temu i coraz większej liczbie przedsiębiorców opłaca się o niego zabiegać. Nie ulega wątpliwości, że dalszy spadek inflacji to najlepszy sposób na wychodzenie z recesji. Tam czekały już na nich armatki wodne, podstawione przez władze. Ponieważ wszystkie baseny kąpielowe były jeszcze nieczynne, Mister O'Goreck chętnie skorzystał z tej jedynej okazji do kąpieli w mieście. SŁOWNICZEK TRUDNIEJSZYCH TERMINÓW: PROZWIĄZKOWA POLITYKA RZĄDU- ocena stanu pilnych potrzeb poszczególnych środowisk według liczby pobitych. Bardzo pożyteczną organizacją Mensy jest SIGHT, sieć członków gotowych przyjąć w gościnę swych braci w inteligencji z dowolnego zakątka planety. Członek SIGHT-u może na zasadzie wzajemności za darmo nocować i żywić się u inteligentnych kolegów w 45 krajach na pięciu kontynentach- pod warunkiem rzecz jasna, że w jednym miejscu nie będzie chciał siedzieć zbyt długo. Przepiękny problem pojawił się w "Gazecie" i został niestety spartolony. Chodzi mi o gotowanie jaja. Co za uczonych konsultowano! Problem gotowania jaja to doskonała ilustracja ważnej praktycznie zasady modelowania. Nie mając wystarczająco mocnej teorii, by obliczyć zachowanie planowanej budowli, tworzy się model pomniejszony i z jego zachowania dedukuje własności planowanej konstrukcji. Cała gama stanowisk i różnic w ostatecznym rachunku sprowadza się więc do jednego przejrzystego wyboru. Ponieważ nie chciałbym być zaliczony do tej pierwszej grupy, proszę jednak autora" Zagrabionej pamięci" o wyrozumiałość dla zgniłego liberała, lekkomyślnie balansującego między miażdżącym młotem rewolucji a stalowym uściskiem konserwatyzmu. Rosyjski minister obrony Paweł Graczow przedstawił wczoraj w Brukseli ministrom obrony państw NATO i krajów-członków" Partnerstwa dla pokoju" opracowany w Moskwie pomysł nowego systemu bezpieczeństwa europejskiego. Pomysł oparty jest na ścisłej współpracy KBWE i Rady Współpracy Północnoatlantyckiej( NACC), która grupuje państwa NATO oraz b. Układu Warszawskiego. "Gazeta" dotarła do oryginalnego tekstu wystąpienia rosyjskiego generała. Po unieważnieniu sprzedaży Zarząd Miasta Piły wystąpił do sądu przeciwko notariuszowi , i kierownikowi wydziału geodezji Urzędu Miejskiego dyrektorowi WPEC-u w Pile, którzy przygotowali transakcję. Zarzuca się im niedopełnienie obowiązków służbowych. Działka przy ul. Wojska Polskiego w Pile i wszystko, co znajduje się na niej, jest więc własnością komunalną. Teraz albo, albo Stokłosa zapłaci miastu za działkę miasto wypłaci mu odszkodowanie z tytułu poniesionych już kosztów inwestycji. W rozgrywanym systemem KO konkursie Schmitt przegrał z Hiroyą Saitohem. Obaj skoczyli tyle samo- 107,5 m, ale noty za styl Japończyk miał o jeden punkt lepsze. Niemiec z notą 110,5 pkt. awansował do drugiej serii jako" lucky loser"- jeden z pięciu zawodników, którzy przegrali eliminacje systemem KO, ale dostali wysokie noty. Stuart Leasor z warszawskiego biura Ogilvy and Rinehart, który na zamówienie Ministerstwa Finansów zajmuje się promocją nowego systemu podatkowego w Polsce, kwituje te moje spostrzeżenia i ówczesną politykę brytyjską:" Każdy miał mieć wszystko, a w rezultacie nikt nie miał nic". Jakob Hlasek, gdy już przegrywał 0: 5 w drugim secie z Borisem Beckerem, wziął do ręki drugą rakietę. To być miał sposób na powstrzymanie impetu Niemca, który łatwo awansował do półfinału. Widziałeś, jak on żartował?- pytano Beckera po meczu. - Nie rozśmieszył cię jego żart? - Owszem rozśmieszył. Śmiałem się oczyma, nie otwierając ust- odpowiedział Niemiec. Przegrał potem cztery kolejne piłki, ale nie mógł przegrać meczu. Jeśli w dniu wyborów będziesz daleko od miejsca zameldowania, weź wcześniej ze swojego urzędu gminy zaświadczenie o prawie do głosowania. Możesz z nim pójść do dowolnego obwodu. Jeżeli jesteś za granicą, głosuj z ważnym polskim paszportem. Powinieneś mieć także zaświadczenie o prawie do głosowania z urzędu gminy lub na trzy dni przed wyborami podać swoje dane konsulatowi. W praktyce jednak konsulaty nie przestrzegają zbyt rygorystycznie tych wymogów. Ubogiej oświacie chcieli zabrać 200 tysięcy. Wybuchła dyskusja. - Na to nie możemy sobie pozwolić- przyznał w końcu starosta Michał Boszko. Etatów nie udało się więc uratować. Pracę stracą urzędnicy niższego szczebla. Dyrektorom likwidowanych wydziałów starosta znajdzie u siebie jakieś inne posady. Poza tym obniży im i sobie pensje. Swoje 9 tys. zredukuje o 20 procent, dyrektorskie- o 15 procent. Wszyscy na Litwie myśleli, że w sejmie powstanie teraz koalicja co najmniej trzech partii. Jeszcze nie zakończyło się liczenie głosów, ale można już powiedzieć, że takiej koalicji nie będzie. Konserwatystom i ich sojusznikom- chrześcijańskim demokratom- wystarczy głosów, żeby sformować rząd. Postkomuniści nie przegrali tak po prostu, lecz ponieśli klęskę. Z konarów i pni wyczarowywał dziwne figury przywołujące na myśl słowiańskich bogów. Najbardziej znana: Madonna rozstrzelanych z oczyma z karabinowych pocisków. Teczki pełne rysunków: od tych przedwojennych , niemal dokumentalnych, pokazujących kresowe wsie, przez realistyczne aż po karykatury. Niemal monochromatyczne obrazy z uproszczonymi figurami brodatych Żydów i kresowych chłopów z zaginionego świata, a obok kolorowe , wesołe pejzaże z okolic ukochanego Kazimierza. Omówmy ten schemat na przykładzie. Załóżmy, że resort finansów zwiększy pulę akcji do 2 mln 789 tys., a inwestorzy złożą w sumie 130 tys. zleceń. Średnia wielkość zamówienia wyniesie 21,45 akcji. Zaokrąglamy w dół- do 20 akcji. Wszyscy inwestorzy, którzy złożyli zamówienia na 20 sztuk lub mniej, dostaną tyle akcji, ile chcieli. Wszyscy inni na razie również dostaną po 20 akcji. Izraelskie wojsko i służby specjalne Szin-Bet kontynuowały obławę na aktywistów Hamasu i Dżihadu na Zachodnim Brzegu. Aresztowano co najmniej 28 islamistów- głównie w rejonach wiejskich, między Hebronem i Betlejem. Izrael zagroził wczoraj, że wkroczy zbrojnie na tereny Autonomii, jeśli Arafat nie zapanuje nad terrorem. - Służba bezpieczeństwa zrobi, co konieczne, i nie będziemy respektować żadnych linii granicznych- oświadczył rzecznik premiera Netaniahu David Bari Illan. Na pytanie, jak ocenia powołanie wspólnej serbskiej delegacji na rozmowy pokojowe, Silajdżić stwierdził:- To bardzo dobre posunięcie. Potwierdza to, co od dawna mówiliśmy, że to Belgrad toczy z nami wojnę, a bośniaccy Serbowie są jedynie wykonawcami. To Belgrad wojnę rozpoczął i tylko Belgrad może ją zakończyć. ( P) Nad wodą gruby konar, do którego przybito tabliczkę informującą o zakazie kąpieli. Z konaru młodzi skaczą do wody. W większej gliniance z godnością pływa starszy mężczyzna. Czy nie boi się kąpieli? - Proszę pani, w taki gorąc to ciągnie człowieka do wody. Bezpiecznie , niebezpiecznie, byle mokro było- macha ręką i zawraca do drugiego brzegu. Kreml zaprzeczył, by Jelcyna dotknęła wczoraj taka właśnie dolegliwość. Służby prasowe prezydenta poinformowały jednocześnie, że odwołano wszystkie spotkania prezydenta, zaplanowane na przyszły tydzień. Pytani wczoraj przez "Gazetę" o stan zdrowia Jelcyna poważni obserwatorzy, w tym także uczestnicy wielkiej moskiewskiej polityki, odpowiadali:" trudno powiedzieć". Żaden z nich do późnego wieczora nie uzyskał potwierdzenia doniesień Echa Moskwy. Wszyscy prosili, by nie wymieniać ich z nazwiska. KTO POMOŻE "OPOCE"? Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe obiecało w tym roku kolonie dla 15 tys. dzieci z najuboższych rodzin. Z powodu braku pieniędzy i słabej organizacji uda się wysłać najwyżej połowę tej liczby. O organizowaniu wakacji dla 15 tys. dzieci i rozpoczęciu działalności warszawskiego biura" ZChN- dzieciom" poinformował na konferencji prasowej we Wrocławiu 10 maja rzecznik prasowy i b. poseł Zjednoczenia Ryszard Czarnecki. Leszek Długosz:- Łączyła ich skłonność do stylizacji rzeczywistości. Zamiast szarości widzieli rajskie ogrody. Jan Nowicki:- Pan Piotr dałby mi za to po głowie, ale mnie się wydaje, że to była miłość. Jak szli niedawno Rynkiem, już starzy i chorzy, to ja widziałem, że to idzie para. Duże mądre dzieci, które do końca bawią się swoim życiem. Trzeba jednak wiedzieć, że demokracja ma i takie oblicze. Demokracja nie gwarantuje sukcesu i nawet nie gwarantuje sama siebie. Uzasadnia się przez dodatni na ogół bilans strat i zysków. W Polsce ten bilans jest zdecydowanie pozytywny w wymiarze lokalnym , samorządowym. W wymiarze krajowym procedury demokratyczne umożliwiały budowanie reformatorskich koalicji rządowych w latach 1989- 93, choć stawało się to coraz trudniejsze i nie równało się sprawności rządzenia. Nazwałem to" gasnącym mandatyzmem". Film był nowojorską sensacją, bardziej towarzyską niż artystyczną, ponieważ na dwa tygodnie przed jego premierą Woody Allen rozstał się po 12-letnim pożyciu z gwiazdą swoich dwunastu kolejnych filmów, Mią Farrow, i wszedł z nią w ostry konflikt w kwestii praw opiekuńczych do wspólnych i wspólnie zaadoptowanych dzieci. W roku 1991 podczas kolacji Linda wpadła na pomysł, by powtórzyć i dokończyć lot Amelii: tak jak Amelia, w Elektrze z 1935 roku wystartuje z Oakland w Kalifornii i powróci w to samo miejsce po okrążeniu świata. Pocięła atlas na kawałki, skleiła trasę Amelii i powiesiła w swoim pokoju. Jej córka skwitowała to krótko:- Myślałam, że mama zwariowała. Pasją dyrektora handlowego i jego ludzi stało się ratowanie zakładu, który swymi korzeniami sięga początków niepodległego państwa czeskiego. Frantisek Janecek, twórca firmy , ekscentryk z szalonym błyskiem w oku, od I wojny światowej imał się niemal wszystkiego: od granatów ręcznych, poprzez maszyny do pisania, aż w końcu przestawił się na produkcję motocykli. Na tym jednakże nie poprzestał. Projektował i produkował również kabriolety , oraz samochody wyścigowe silniki lotnicze. Anna Michajłowna Łarina pochodziła z rodziny bolszewickiej tak zasłużonej, że prochy jej ojca złożono z honorami pod ścianą Kremla. Bucharin był współtowarzyszem i przyjacielem jej rodziców, swoją przyszłą , trzecią żonę, znał od kołyski. Spędzali wspólnie wakacje, łowiła z nim motyle i modliszki, to on nauczył ją pływać. Miała 11 lat, gdy napisała dla niego wiersz, 13- gdy hartowała charakter czytając bucharinowski" Elementarz komunizmu". Trzecia zaś kategoria to podróżujący do i z tzw. krajów trzecich( jak Polska), czyli z kontrolą paszportową i celną. Opracowanie tego skomplikowanego systemu trwało kilka lat i, jak mówi rzecznik amsterdamskiego lotniska Schiphol Frank Rietveld, kosztowało ogromne pieniędze. Schiphol osiągnie standardy Schengen, czyli całkowite odseparowanie pasażerów z Schengenlandii od reszty podróżnych, dopiero pod koniec grudnia. Konsorcjum umożliwiłoby wspólne finansowanie inwestycji. A chodzi o niebagatelne sumy. - Modernizacja rafinerii gdańskiej pochłonie co najmniej 500 mln dolarów- szacuje Binder. - W dalszej perspektywie- następne 500 mln( minimum) na rozbudowę i dalsze unowocześnianie. Kolejne 300 mln trzeba by wydać na modernizację sieci sprzedaży. Większa część spotkania była jednak poświęcona wspólnym przedsięwzięciom w walce z rosyjską mafią. Omawiano na przykład sprawę drukowania w Polsce fałszywych rubli- poinformował "Gazetę" jeden z pracowników rosyjskiego MSW. - Przez republiki nadbałtyckie są one przerzucane do Rosji. Ale i w tej sprawie nie podano żadnych szczegółów. Tak jak i o przebiegu dwóch innych środowych spotkań Milczanowskiego: z szefem kontrwywiadu Siergiejem Stiepaszynem oraz szefem wywiadu Jewgienijem Primakowem. Złoża węgla brunatnego są na wyczerpaniu- twierdzą eksperci. Pozostało go tylko ok. 13 mld ton. Po 2005 r. planuje się znaczne ograniczenie wydobycia. Nieco lepiej jest w zagłębiu miedziowym. Przez najbliższych 20 lat polska miedź i srebro będą mogły być eksportowane. Po roku 2010, zdaniem specjalistów z ministerstwa, nastąpi spadek wydobycia, gdyż łatwiej dostępne złoża wyczerpią się. Resort uważa, że wtedy trzeba będzie wprowadzić zakaz eksportu miedzi i srebra. O protesty anestezjologów dziennikarze pytali też obecnych na konferencji profesorów. Chirurg prof. Krzysztof Bielecki stwierdził, że protest anestezjologów rozbija i antagonizuje środowisko lekarskie. - To symbol wołający o natychmiastową reakcję- przyznał jednak. - Posłannictwo lekarzy nie może być realizowane bez pieniędzy. UWAGA! Wszystko, co nieaktualne w księdze wieczystej, podkreślone jest na czerwono. Księgi dzielą się na cztery działy: I- określa nieruchomość: położenie ,, sposoby korzystania( np. łąka , teren niezabudowany) jej wielkość. II- to wpisy o aktualnym właścicielu( od kiedy nim jest i na jakiej podstawie). Wymiana kadr w kancelarii oznaczała w wymiarze politycznym tyle, że niejasne hasła z kampanii wyborczej nigdy nie doczekają się konkretyzacji. Tak się stało też i. Dlatego Wałęsa może dziś twierdzić, że" demokracja mu nie pozwoliła" wcielić w czyn paru zbawiennych pomysłów- choćby owych 100 milionów. Gdyby dysponował aparatem politycznym, musiałby albo, albo wycofać się z niektórych haseł zacząć je realizować. Musiałby być politycznie wyrazisty. Wydawało się więc, że podawanie zdrowym komórkom telomerazy nie doprowadzi do niczego dobrego. Staną się one co prawda nieśmiertelne, ale jednocześnie rozpocznie się w nich proces nowotworowy. Ale naukowcy postanowili to sprawdzić. Przed rokiem mieli już komórki, które podzieliły się sto razy( 1,5 raza ponad normę), a mimo to nadal były zdrowe. Basia Kruszewska, artystka grafik i szefowa gdańskiego oddziału Związku Polskich Artystów Plastyków, jest najbardziej wziętą organizatorką przyjęć w Trójmieście. Prowadzi z przyjaciółmi firmę o wdzięcznej nazwie Towarzystwo Gastronomiczne. Urządza wielkie bankiety ,, i wesela historyczne fety kameralne przyjęcia. Na stołach ustawia wspaniałe malarskie aranżacje z mięs ,,,,,, i warzyw owoców morza maleńkich bułeczek kruchych babeczek na jeden kęs wytrawnych ptysiów pasztetów śledzi. Zagłada naszej planety wcale nie musi być następstwem wojen gwiezdnych ,,, dziełem niszczycielskich ideologii inwazji potężnych armii reżymów owładniętych żądzą panowania nad światem. Zagładę tę może spowodować zwyczajna ludzka głupota. Oto "Rzeczpospolita" z 19 lutego 1997 donosi, że w Słowacji policja zatrzymała dwóch Słowaków, którzy w bagażniku samochodu osobowego przemycali" 3 kilogramy czystego uranu 238". Cud, że jeszcze Słowacja istnieje. Że istnieją jej sąsiedzi. Że istnieje Europa! W poniedziałek o godz. 18. 00 w Czeskim Centrum w Warszawie w związku ze wznowieniem przez" Świat Literacki" powieści Tresnaka" To, co najistotniejsze o panu Moritzu" oraz wydaniem" Wierszy wybranych" Miroslava Holuba odbędzie się spotkanie z udziałem autorów. Miroslav Holub( ur. w 1923) jest jednym z najwybitniejszych współczesnych poetów i tłumaczy czeskich( m.in. w latach 60. opublikował przekład tomu" Studium przedmiotu" Zbigniewa Herberta). Od sześciu lat jest wiceprzewodniczącym czeskiego PEN Clubu. A jak, to weszła przeczytała, że piętnastowieczny Nawój miał dwóch synów: Jakuba i Jana. Linia Jana kończy się na świętym Stanisławie Kostce. Jakub wyjechał z Rostkowa na Pomorze, jego ród się rozmnożył tam i istnieje do dziś. Pośród jej przodków byli kasztelanowie ,,, i, a nawet wojewodowie biskupi podkomorzowie skarbnicy jeden kandydat na króla. Dopiero po zakończeniu prac w dyrektoriatach nasz wniosek o wejście do Unii byłby zatwierdzany przez wszystkie państwa członkowskie należące do Dwunastki ,, a także Parlament Europejski nasz Sejm. Polska pragnęłaby, aby negocjacje o wejściu do Unii rozpoczęły się już w 1996 r. Dzięki temu moglibyśmy stać się jej członkiem jeszcze przed końcem wieku. Jelcyn we wczorajszym orędziu- wbrew oczekiwaniom- nie zdecydował się na rozpędzenie rad, choć znów je skrytykował oświadczając, że poparłyby rebelię, gdyby zwyciężyła. Wydaje się, że likwidacja rad- organów władzy wywodzących się z czasów komunistycznych- to tylko kwestia czasu. Kolejna wysoka pozycja na liście obowiązkowych lekarstw w terapii antykryzysowej to dalsze cięcia stopy procentowej w Niemczech. Jeśli jednak prosi się szefów Bundesbanku o obniżenie stóp procentowych( co w ich mniemaniu równa się ryzyku inflacji), trzeba ich zapewnić, że posunięcie to będzie zrównoważone antyinflacyjnym działaniem Waszyngtonu, a konkretnie zmniejszaniem deficytu. W ostatnich latach w Polsce nie powstał żaden klub hokejowy. Wręcz przeciwnie, zespołów ubywało. W zeszłym roku w Cieszynie zawiązał się CKH i występował w naszej II lidze. Przegrał jednak z KTH Krynica baraże o prawo do gry w ekstraklasie. Oczywiście, nie znaczy to, że tolerancja równa się bezczynnej akceptacji. Łączy się ona z otwartą dyskusją, z walką polityczną. Ogranicza jedynie arsenał broni mogących znaleźć zastosowanie. Wyklucza możliwość sięgania po miecz sprawiedliwości w walce przeciw niepożądanym opiniom. Prace Ungara i jego grupy obudziły zrozumiałe zainteresowanie: wydawało się, że mogą się spełnić przewidywania powieści science fiction i że w mózgu można będzie implantować dowolne wspomnienia, kształtując w ten sposób sztucznie osobowość. Niestety( lub na szczęście) skotofobina, a wraz z nią cała teoria chemicznej natury engramu, okazała się niewypałem, gdyż wyników Ungara nie udało się potwierdzić. Pani Rędzińska zacytowała wypowiedź prokuratora wojewódzkiego w Słupsku, w którego ocenie policjanci nie dopełnili obowiązków służbowych, bo nie pozostali na miejscu. A czy zapytano tegoż pana, co on w tej sprawie zrobił? Czy nieprawdą jest, że przepędził Antoniego Chodorowskiego, gdy ten bezpośrednio po zdarzeniu udał się do niego po pomoc i interwencję, strasząc go przy tym użyciem policji, jeżeli nie opuści natychmiast budynku prokuratury? Przy zapaleniu dziąseł nie należy stosować past wybielających o wysokim współczynniku abrazji, czyli zawierających cząsteczki ścierne. Tylko i wyłącznie łagodne, z czynnikiem antybakteryjnym i/ lub wyciągami roślinnymi. Trzeba ograniczyć liczbę posiłków i nie podjadać między nimi. Myć zęby po każdym posiłku, a jeśli to niewykonalne, płukać usta płynem antybakteryjnym. Jak mówią w BBWR, to jego szef prof. Zbigniew Religa wpadł na pomysł, by przedsięwzięcie sfinansował Belweder. Idea jest prosta: BBWR tworzy w terenie swoje placówki, ale ponieważ prócz normalnej partyjnej roboty zajmuje się też zbieraniem informacji dla prezydenta, działa pod szyldem terenowej delegatury Kancelarii. Religa sądzi, że terenowe struktury BBWR będą dla Wałęsy" jak znalazł" przed zbliżającą się kampanią prezydencką. Tomasz Iwan( Feyenoord Rotterdam):- Jutro w klubie znowu będą się śmiali ze mnie. W Feyenoordzie grają zawodnicy z kilku reprezentacji i zawsze rozmawiamy o osiągnięciach zespołów narodowych. Komentarz do wyniku jest chyba zbyteczny. Skoro, to porażka ze Słowacją 1: 4 była kompromitacją zastanawiam się, jak nazwać rezultat z Hongkongu. Jedna z uczennic dodaje zgryźliwie:" samorząd uczniowski to grupa, która coś robi, a potem pyta dyrekcję, czy można było to zrobić". Wiedza o społeczeństwie jest najatrakcyjniejszą lekcją. Mogą podyskutować o wszystkim: o nauczycielach , rodzicach, o tym, co zobaczyli w telewizji lub przeczytali w gazetach. Czasem pokłócą się o to, czy dyrekcja bez wiedzy i zgody samorządu może wyrzucać uczniów ze szkoły. Ładunek wybuchowy był bardzo silny- mówi się o pół kilogramie trotylu. Przednią część auta rozerwał na strzępy, ale podłoga nie została uszkodzona. - Możliwe, że mężczyźni, którzy zginęli, dostali zlecenie podłożenia ładunku, ale za bardzo się nie znali na tym- mówią policjanci. Jednym z zabitych jest 24-letni mieszkaniec Lublina. Policja i prokuratura odmawiają podania jego personaliów. Rezerwy obowiązkowe to odprowadzana przez banki do NBP część powierzonych im depozytów: 10 proc. wszystkich lokat terminowych oraz 23 proc. rachunków a vista. Tak wysokie rezerwy stanowią wprawdzie zabezpieczenie oszczędności, ale powodują również podniesienie kosztów kredytu. Przekazanych do NBP pieniędzy bank nie może przeznaczać na kredyt, czyli nie może na nich zarabiać. Musi jednak za nie wypłacać odsetki swoim klientom. Dlatego podwyższa oprocentowanie udzielanych kredytów. Numer toruńskigo" Głosu Pomorza"( organu "PPS") z 7 grudnia ub.r. zdobi następujące hasło:" Nasza duma- to Staszic ,,,, Mickiewicz Dąbrowski Waryński Dzierżyński! Nasz drogowskaz- to nauka Marksa i Lenina". Dzierżyński i Mickiewicz! - O takich, jak redaktorzy" Głosu Pomorza", mówił właśnie Mickiewicz:" Ach łotry , szelmy, ach łajdaki! Żeby ich piorun trzasł!". Wypowiedź Stefana Niesiołowskiego o" proaborcyjnym , komunistycznym motłochu" zupełnie nie licuje z godnością posła. Czy posłowi wolno wszystko, dlatego że chroni go immunitet? Jeśli ja nie przebierając w słowach opowiem, co myślę o panu Niesiołowskim, to mogę wylądować w więzieniu. Może i pana Niesiołowskiego wizja więzienia powinna powstrzymywać przed obrażaniem mnie? Skoro nie robi tego jego własne poczucie przyzwoitości? Charakterystyczny wygląd auto zawdzięcza wlotowi powietrza do chłodnicy, kształtem nawiązującemu do wlotów powietrza w autach sprzed 40 , 50 lat. Jest on wysunięty bardzo do przodu, przed zderzak. Nic dziwnego, że został zrobiony ze specjalnych tworzyw sztucznych, odpornych na niewielkie stłuczki na parkingu. Zdziwiło mnie sformułowanie Unii Wolności o obozie Polski posierpniowej. Kto ma decydować o tym, kto jest politykiem posierpniowym? Rozumiem, że Olechowskiego, który był wtedy po zgoła innej stronie, Unia do takich zaliczy. A czy aby na pewno chce współpracować z KPN, organizacją przecież zasłużoną w walce z komuną? Takie stawianie sprawy może prowadzić tylko do gorszącego wyrywania sobie symboli. W związku z tą sprawą zatrzymany jest także 18-letni Mariusz G. z pobliskiego Strzegowa, który "wystawił" swoich sąsiadów. Poza tym trójka mławian podejrzana jest jeszcze o napad w Radzanowie 3 października. Samotnie mieszkająca 83-letnia kobieta oddała napastnikom biżuterię oraz 500 dolarów amerykańskich i 1000 szwedzkich koron. Grożono jej pistoletem gazowym. Przypomnijmy, że Kołodko nieustannie spiera się z prezes NBP Hanną Gronkiewicz-Waltz i ministrem pracy Leszkiem Millerem( SLD). Na spotkaniu nie było lidera SLD Aleksandra Kwaśniewskiego, zajętego swą kampanią prezydencką w Legnicy. Prezydia PSL i SLD uzgodniły, że ich kandydaci na prezydenta nie będą atakować rządu. Marszałek Sejmu Józef Zych( PSL) powiedział nam:- Kandydaci w walce prezydenckiej powinni przedstawiać merytoryczne problemy, a nie utrudniać życie rządowi. ( A) Od Sęków trąba przeszła do Chylińskich, którzy ledwie co skończyli obiad( kapuśniak i schabowy). Syn i zięć Chylińskich odpoczywali, jeden położył się w kuchni, drugi w pokoju. Jadwiga Chylińska i Bogdan Chylińscy poszli wydoić krowy. Zatrzymał ich huk i widok" czegoś czarnego na niebie". Chylińska zdążyła tylko krzyknąć rozpaczliwie:" Ludzie, koniec świata!". Sensacją według komentatorów jest powołanie byłych mistrzów Anglii w barwach Blackburn Rovers: napastnika Chrisa Suttona i pomocnika Tima Sherwooda, który według Keegana będzie spełniał rolę rozgrywającego. Pierwszy z nich zagrał tylko raz w barwach Anglii- w 1997 roku z Kamerunem. Później był ignorowany przez Glenna Hodlle'a po tym, jak odmówił gry w kadrze B. Krytyczny stosunek do rury ma też wielu specjalistów. Prezes Polskiego Stowarzyszenia Budowniczych Rurociągów Witold Michałowski ostrzega, że podpisanie umowy z klauzulą" bierz albo płać" to" stryczek założony na szyję Polski". Kierowana przez Michałowskiego organizacja zrzesza kilkuset ekspertów z doświadczeniem w budowaniu rurociągów, także w Rosji. Sam Michałowski, początkowo entuzjasta protokołu jamalskiego, jest teraz zwolennikiem jego renegocjacji. Apelujemy o zmianę tej decyzji. Po przeczytaniu artykułu Małgorzaty Szejnert" Bez miejsca"( "Gazeta" nr 288) doszedłem do wniosku, że autorka zbyt jednostronnie przedstawiła sprawę Galerii Foksal. Pani Szejnert stwierdza w śródtytule:" SARP ceni galerię, ale wybiera firmę White and Case". I dalej:" Galeria właśnie traci to miejsce, Stowarzyszenie Architektów Polskich wymówiło jej dotychczasowe warunki najmu". Marian Terlecki, Antena 1:- Nie rozumiem wyroku, nie mogę go komentować. Marek Markiewicz, b. szef Rady:- Jestem szczęśliwy. Sąd potwierdził wszystkie piorytety, jakie przyjęliśmy. Janusz Zaorski, przewodniczący Rady:- Nie ma mowy o zadowoleniu lub nie. Wyrok się przyjmuje, ale przyznaję, że w sprawie Polsatu miałem inne zdanie niż Rada. Coraz więcej firm oferuje też auta wyposażone fabrycznie w immobilizery- specjalne elektroniczne blokady zapłonu , i układu wtryskowego rozrusznika. Są one dość skutecznym elementarnym sposobem zabezpieczenia samochodu przed kradzieżą. Jednocześnie w wielu firmach ubezpieczeniowych ubezpieczając samochód wyposażony w takie urządzenie dostaniemy ulgę. Zamontowanie immobilizera to wydatek około kilkuset złotych. Magnat telewizyjny Silvio Berlusconi prowadzi kampanię wyborczą w stylu amerykańskim- nie tylko, ale także podporządkowując się zasadom show-biznesu adresując ją do grup społecznych, którym dawny system polityczny nie dawał szans na wyrażenie własnych dążeń. Poprosił np. o wsparcie koła gospodyń domowych, które przyjęły jego ofertę z entuzjazmem. Daewoo ma w kilku ratach odkupić 60 proc. udziałów, ale przez sześć lat strona polska zachowa tzw. złotą akcję. Będzie więc współdecydować o najważniejszych sprawach, np. masowych zwolnieniach lub sprzedaży części majątku. Pracownicy FSO dostaną bezpłatnie 15 proc. udziałów w spółce- albo, albo tylko od państwa też w części od Daewoo. Koreańczycy zobowiązali się też utrzymać przez trzy lata poziom zatrudnienia w FSO( ok. 21,5 tys. osób). Ks. Henryk Sacewicz z Rady Zborów Chrystusowych powiedział sędziom, że przed podpisaniem rozporządzenia przez ministra domagał się, by oceny z religii nie umieszczać na państwowym świadectwie. Ostatnim świadkiem był b. minister edukacji Andrzej Stelmachowski. Przyznał, że konsultacje kończono pośpiesznie, ale pierwszy projekt podpisanego w kwietniu ub.r. rozporządzenia Kościoły otrzymały jeszcze w lutym. Dodał, że w maju grupa biskupów ewangelickich proponowała mu rezygnację z wpisywania oceny z religii/ etyki na świadectwo szkolne. Bankierzy skarżą się na brak kapitału rodzimego. Banki muszą być dokapitalizowane, a coraz mniej jest wiarygodnych kredytobiorców i inwestorów, więc gdzie szukać tego kapitału- pytali. Listy stu najbogatszych przekształcają się w listy kryminalistów- tłumaczył bankier z Banku Morskiego. Podstawa jest w małym bioderku. W zależności od kształtu bioder modelujemy resztę. Pomogą nam w tym lekkie ,, zwiewne jedwabiste materiały: jerseye w pastelowych , naturalnych kolorach ,, szyfony w kolorze wody czerwone , i,, żółte zielone szantungi czarne i białe błyszczące bawełny materie w czarno-białe paski o różnej szerokości. Karol Świerczewski wyruszył w drogę powrotną do ZSRR. Adiutant Aleksander Szurek opisywał ostatnie tygodnie generała w Hiszpanii:" Wielkim przeżyciem dla obojga, dla generała i Isabelity, było zbliżające się rozstanie. Generał myślał poważnie o oficjalnym zalegalizowaniu związku i prosił o zezwolenie na wspólny wyjazd do Związku Radzieckiego. Tego zezwolenia nie uzyskali". Przed kościołem Świętej Trójcy znajduje się kilka okazałych głazów narzutowych zwiezionych z okolicy. Wyżłobienie na jednym z nich jest, wg legendy, śladem koła wozu św. Wojciecha. Nieostrożny woźnica, wiozący św. Wojciecha na wyprawę misyjną do kraju Prusów, najechał na potężny kamień, na którym pozostał widoczny do dziś ślad w postaci bruzdy. Ewa i Ania chodziły z Agnieszką do jednej klasy trzeci rok. W piątek wieczorem odwiedziły ją w domu i namówiły na spacer. Poszły nad Ślęzę. Tam przyniesioną z domu finką zadały Agnieszce kilka ciosów w klatkę piersiową i brzuch. Zostawiły ją w krzakach i poszły. Nie wiadomo, czy wtedy jeszcze żyła. Nauczyciele ,, dzieci policja podkreślają: wszystkie dziewczynki pochodziły z normalnych , porządnych rodzin. Zgrabne stoliki ,, piękną zastawę udane kompozycje z żywych i suchych kwiatów, oraz ładne firanki w oknach, równoważą brzydkie kinkiety ,, i pretensjonalne stroiki wokół świeczek obskurne sztućce ogólnie koślawa architektura wnętrza. Francuski akcent stanowi niewątpliwie muzyka. Miło trafić na wspaniałą Edith Piaff, gorzej, gdy z głośnika apetyt odbiera Mireille Mathieu- francuska Irena Santor. W sztabie operacyjnym Dyrekcji Generalnej PKP dwa telefony ,, i telewizor słone paluszki mineralna. Na ścianie kolejowa mapa Polski. W Małopolskę i Śląsk wbito kilka czerwonych chorągiewek. To miejsca, gdzie członkowie "S" zablokowali węzły kolejowe. Niebieskie chorągiewki( lokomotywownie) spokojnie leżą w puszce po orzeszkach. Dariusz Sawicki, szef gabinetu dyrektora generalnego, wyciąga z mapy jedną z ostatnich szpilek. W Racławicach hucznie obchodzone będą Zielone Świątki- ogólnopolskie święto Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wtedy u stóp kopca premier Waldemar Pawlak odsłoni 11-metrową figurę Bartosza Głowackiego. Centralne Muzeum Ruchu Ludowego urządzi ekspozycję w dworku dziedzica Janowczek. Uroczystości partyjno-państwowe będą trwały około sześciu godzin, tyle co bitwa. Wtedy już przez cały dzień i noc ktoś stał na strychu dworku na czatach i wypatrywał, czy jacyś czerwonoarmiści nie idą od strony Międzyrzecza. Jak, to szli wszystkie dziewczyny i młode kobiety uciekały między dęby i dalej do lasu. Tylko Neisemanowie nie mogli uciekać z małym dzieckiem, więc podchmieleni żołdacy pchali się do dworku i rzucali się na Neisemanową. Jej mąż stał bezradny w kącie, tulił synka. Związkowcy uważają, że jeśli, to nie trzeba będzie dopłacać do ZUS można zmienić budżet i przeznaczyć większe kwoty na pomoc społeczną. Rząd odpowiada, że nie można tego teraz zrobić. Ostatecznie komisja postanowiła zająć się problemem pomocy społecznej na najbliższym posiedzeniu- 13 czerwca. Tak jak pokonana koalicja dopiero teraz zaczyna rozumieć, że 16-procentowe bezrobocie jest równie nie do przyjęcia jak 10-procentowy deficyt i że obawiających się klerykalizacji nie wystarczy przekonywać, że Polsce teokracja nie grozi- tak obóz zwycięzców musi szybko poznać granice, których w odrabianiu szkód wyrządzonych przez poprzedników przekraczać mu nie wolno, by nie narobić własnych. Po prezentacji wszystkich reportaży, 27 stycznia, wydrukujemy jeszcze raz ich listę oraz kupon, za pomocą którego będą Państwo mogli zagłosować na dowolny reportaż. Jedna osoba może głosować tylko raz: na jeden tekst i jedną audycję. Jeśli ktoś chciałby napisać dłuższe uzasadnienie swojego wyboru, prosimy napisać je na osobnej kartce i wysłać listem. Najciekawsze opinie wydrukujemy. Spalarnie przyjmowały dosłownie wszystko: zużyty sprzęt gospodarstwa domowego ,,,, stare meble książki resztki jedzenia opakowania. Wysoki na pięć pięter płomień niszczył śmieci w temperaturze 1000 st. Celsjusza. W ogromnym piecu mieszały się ze sobą łatwopalne , ale toksyczne plastiki ,,,, szkło papiery metale odpadki organiczne. Ciepło powstające podczas spalania ogrzewało parę wodną, która poruszała turbiny w elektrowni- ze śmieci otrzymywano więc prąd. W programie, finansowanym przez rząd Norwegii, uczestnicy uczą się, jak zmniejszyć ilość odpadów, a przez to zaoszczędzić pieniądze. Najbliższa edycja programu Dolnośląska Szkoła Ekspertów Czystszej Produkcji planowana jest na 3- 7 kwietnia. Po pięciodniowej sesji teoretycznej przedstawiciele zakładów, obserwując procesy produkcyjne, próbują w swoich miejscach pracy znaleźć możliwości zmniejszenia ilości odpadów. Przez następne pół roku spotykają się na kolejnych sesjach omawiając realizację zadań. Dzieci z sal noworodkowych przynoszone są matkom, gdy płaczą i na ich życzenie. Noworodki nie są dokarmiane i pojone. Pielęgniarki zawsze wspierały matki przy karmieniu. Kuchnia i warunki sanitarne- dobre. Od kilku miesięcy odwiedziny( 14- 16) w wydzielonej części korytarza( stoliki i krzesła). Nieograniczony kontakt z dzieckiem. Telefon w każdej sali, a w korytarzu automat z numerem, pod który można dzwonić. Paradoks polega na tym, że sny marzycieli bywają( nie są, ale bywają) bardziej racjonalne od tego, co chcą zobaczyć ich trzeźwi krytycy. " Dziewiąte Kraje" mogą się zdarzyć i na jawie, byle śmy chcieli tylko ich nie burzyć. Paradoks drugi, dużo straszniejszy, jest taki, że właśnie je burzymy, dając nieokiełznany upust naszym ułomnościom. Początkowa sytuacja była, jak się zdawało, niezwykle jasna. Ultimatum NATO poskutkowało: Serbowie wycofali gros swej artylerii. Oblężone od prawie dwu lat Sarajewo znalazło się poza zasięgiem śmiercionośnych pocisków. Wszem i wobec obwieszczono sukces twardego stanowiska Zachodu. Pięć dni później rodzą się wątpliwości, czy rzeczywiście był to sukces, jaka jest jego skala i znaczenie. Leszek Moczulski: Nie ukrywamy, że kiedy KPN będzie miała władzę, to w bardzo stanowczy sposób zaprowadzimy w Polsce porządek. Nie ukrywamy, że trzeba będzie wielu ludzi aresztować. W biurze Konfederacji Polski Niepodległej w Warszawie natykam się na trzech posłów z KP KPN. Tylko że podziały tego rodzaju są nie tylko, ale i błędne niesprawiedliwe. Sam uważam się za człowieka lat 70., ale nie życzę sobie, by ktokolwiek czynił mi z tego powodu zarzut. Czyż nie lepiej dzielić ludzi na roztropnych i głupawych , przyzwoitych i krętaczy, zamiast dzielić ich na słusznych i niesłusznych? Mówiąc teoretycznie, należy skupić swój wzrok nie, ale na jakimkolwiek elemencie obrazka albo, albo na punkcie leżącym gdzieś poza płaszczyzną rysunku na punkcie pomiędzy oczyma a rysunkiem. Praktycznie pierwsza metoda polega na przystawieniu nosa do kartki i powolnym odsuwaniu jej od siebie na kilkanaście do kilkudziesięciu centymetrów. Po pewnym czasie( od kilku do kilkunastu sekund) obrazek zaczyna się "mrowić" i... już widzę!!! Mam to!!! Zanim z domku parterowego zrobimy dwupoziomowy- tzn. z użytkowym poddaszem- czeka nas mnóstwo pracy. Nie tylko konkretnej: stawiania ścian ,, wybijania okien doprowadzania rur. Trzeba też spotkać się z fachowcami, uzyskać pozwolenia, odbyć konsultacje. Jeżeli budując dom od razu zaplanowaliśmy przyszłe wykorzystanie poddasza i uwzględniliśmy to w projekcie architektonicznym, ominie nas kilka wizyt w urzędach. Jeśli masz problemy z karmieniem, niepokoisz się o dziecko i siebie, o wszystko pytaj, proś o pomoc. Nie daj się zbywać ogólnikami. Jeśli chcesz karmić swoje dziecko wyłącznie piersią, uzgodnij z personelem, aby nie było dokarmiane mieszanką, a nawet dopajane. Ale Hallera uczyniono nie tylko, ale i symbolem przeszłości przyszłości. Jako patron harcerstwa" błękitny generał" ma być wzorem osobowym dla polskiej młodzieży. I tu nie może być zgody. " Błękitna armia" znaczyła swój szlak zwycięstwami nie tylko, lecz i nad obcymi wojskami nad obywatelami Rzeczypospolitej: Żydami polskimi, których hallerczycy systematycznie bili, szykanowali, prześladowali. Żydów, zgłaszających się do Armii Ochotniczej w 1920 r., kierowano do karnych batalionów. Rzeczywiście, w samochodzie oficera Pohjonena siedzi dwóch Meksykanów. Robbins nakazuje im podnieść nogi- podeszwy butów wskazują, że to ci od śladów. Szli do Yumy; kuzyn załatwił im pracę w winnicy. Rozmawiają przyjaźnie z pogranicznikami, pozują do zdjęć, kiedy okazało się, że aparat nie należy do policji:- Za cztery godziny będziemy znów w Meksyku, nadejdzie zmrok, spróbujemy jeszcze raz- przyznają otwarcie. Telekomunikacja Polska wyda w tym roku na inwestycje 11 bln zł, z czego 6,3 bln ze środków własnych, zaś resztę z kredytów zagranicznych i krajowych. W tym czasie przybędzie nam 3,6 tys. km kabli światłowodowych i 2,2 tys. cyfrowych linii radiowych. Chińczycy zareagowali natychmiast- zamknęli i splądrowali oszczędzany do tej pory klasztor Taszilhumpo. Pod hasłem" zmiażdżyć reakcyjną klikę Panczenlamy" zaczęli polować na wszystkich, którzy mieli z nim coś wspólnego. Po siedemnastodniowym publicznym procesie i" wiecu walki klas", podczas którego nie oszczędzono mu żadnego upokorzenia, 27-letni Panczenlama zniknął. Ale bracia Wachowscy, chociaż pokazali bardzo sprawne rzemiosło i zostali świetnie przyjęci przez widownię, na tle innych filmów festiwalu sprawiali wrażenie epigonów wyczerpującego się gatunku. Wachowscy mieli przynajmniej jakiś nowy pomysł: zderzyli okrutne męskie rozgrywki mafijne z czystą miłością lesbijską dwóch bohaterek, które dokonują tytułowego skoku na walizkę z dwoma milionami dolarów. Jeszcze kilkanaście lat temu "Bound" sklasyfikowany byłby jako ostra pornografia, dziś startuje w konkursie artystycznego festiwalu filmowego. W ramach programu Apple przeszkoli 12 tak zwanych głównych instruktorów, którzy później będą kształcić następnych nauczycieli w całym kraju. Minsky spodziewa się, że do połowy 1995 roku ponad 2000 studentów i naukowców przejdzie kurs, który nauczy ich, jak realizować zachodnie zamówienia na oprogramowanie, a także, jak tworzyć własne programy na eksport. Przedstawiciele Apple informują, że dla uruchomienia programu firma zapewni bezpłatnie szkolenie o wartości 500 tys. dolarów. Wskaźnik inflacji wyniósł w 1992 r. 2,9 proc. i był najniższy od 27 lat. Według danych waszyngtońskiego ministerstwa pracy również w tym roku nie należy spodziewać się przyspieszenia wzrostu cen. Także inne , szczegółowe wskaźniki dotyczące wykorzystania zdolności produkcyjnych ,, cen hurtowych wielkości zapasów pozwalają na umiarkowany optymizm- brzmią waszyngtońskie i międzynarodowe oceny najnowszych wyników gospodarki USA. Dokumentacja" RUCH przeciw stabilizacji" to fascynujący zapis prób dania świadectwa niezgody na komunistyczną rzeczywistość końca lat 60. Kilkudziesięciu niepokornych pionierów musiało rozstrzygnąć, jak daleko można się posunąć w kontestowaniu gomułkowskiego totalizmu. Dyskutować we własnym kręgu czy rozrzucać ulotki? Kupować maszyny do pisania czy kraść je w instytucjach państwowych( czyli- jak sami mówili- dobywać je w "ekspropriacjach")? Wydawać "Biuletyn" czy podpalić Muzeum Lenina w Poroninie? Rozwój najtańszych marek również stoi pod znakiem zapytania. Podatek akcyzowy na ten rodzaj papierosów rośnie znacznie szybciej niż na papierosy importowane i krajowe z filtrem. Powoduje to wzrost cen i spadek spożycia o ok. 2 proc. rocznie. Poza tym w 1997 r. Polska będzie musiała dostosować się do standardów europejskich obniżając zawartość substancji smolistych w papierosie do 15 mg. Dla producentów Popularnych i Klubowych stanowi to nie lada problem. Dawna studentka Szkoły Filmowej w Pradze, Agnieszka Holland, dla Polskiego Radia:" Nie wiem, kto wpadł na ten pomysł, jak to się zrodziło. Zgłosiło się bardzo wielu do tego spalenia. Pamiętam, że poznałam jedną z dziewczyn, która była studentką wydziału lalkarskiego Szkoły Teatralnej i miała bodajże numer trzeci". Dopiero kiedy wymknęło się jednej, że" trzeba było oczyścić cały ten gnój", druga ją zmitygowała, ale zaraz dodała:- Wie pan, powiem całkiem szczerze. Ja jestem katoliczką. Sama jestem matką i gdyby m była jedną z nich, to wcale nie byłoby mi smutno. Bo przecież ich dzieci zginęły za swoje przekonania, bo tak chciały. Bite, torturowane, rozstrzelane i wrzucone do nieznanego dołu, a matce niesmutno? Według informacji "Gazety" Pawlak skorzysta z okazji, by pozbyć się nie lubianego przez koalicję ministra, ale może przetrzymać wniosek Olechowskiego aż do posiedzenia Trybunału, co może się przeciągnąć do drugiej połowy stycznia. Niewykluczone, że premier dał się przekonać Cimoszewiczowi, iż orzeczenie Trybunału może być dla Olechowskiego niekorzystne. Wtedy łatwiej byłoby Pawlakowi przekonać Lecha Wałęsę do przyjęcia dymisji ministra. Dan Graham, specjalista od osaczania widza jego własnym , zwielokrotnionym obrazem, tym razem zaprasza do pawilonu- labiryntu, którego najważniejszą cechą jest przezroczystość. Przez ściany niewyraźnie odbijające lekko zdeformowany obraz zwiedzających widać przede wszystkim to, co na zewnątrz: zieloną promenadę. Jorge Pardo zbudował 40-metrowy pomost biegnący w głąb jeziora. Na końcu czeka niewielki drewniany domek- nowoczesna" świątynia dumania", skąd można podziwiać wodny pejzaż. " Można wejść do Unii szybciej lub wolniej. Im, tym szybciej to się stanie będziemy bardziej zadowoleni. Ale to nie jest sprawa na dziś lub jutro"- odpowiadał na liczne pytania dziennikarzy Havel. Zaskoczenie było spore, gdyż dotąd to właśnie czeski premier Vaclav Klaus twierdził, że Czechy mogą wejść do Unii Europejskiej szybciej niż ich wyszehradzcy partnerzy. Wiceprezydent USA Al Gore leci do Moskwy na trzydniowe rozmowy z premierem Wiktorem Czernomyrdinem, ale nie zamierza poruszać kontrowersyjnej kwestii rozszerzania NATO. Zastrzegający sobie anonimowość doradca wiceprezydenta w odpowiedzi na pytanie "Gazety" stwierdził, że strona amerykańska będzie gotowa do przedyskutowania ekspansji NATO, ale nie przypuszcza, by kwestia ta była podjęta, ponieważ rzeczy idą dobrze, szczególnie od zgłoszenia przez Rosję gotowości uczestnictwa w" Partnerstwie dla pokoju". Meczem kolejki był pojedynek Napoli z Interem. Obydwie drużyny miały bardzo wiele okazji do zdobycia goli, ale skuteczniejsi byli gracze Interu. Dwie minuty przed końcem gry, przy stanie 2: 1 dla gości, sędzia podyktował dla nich bardzo dyskusyjny rzut karny po starciu bramkarza Napoli Giovanniego Galli ze Schillacim. Z jedenastu metrów Schillaci strzelił nad poprzeczką. Organizację giełdy krytykowali jedynie Janusz Korwin-Mikke(" ta giełda tak przypomina rynki zachodnie, jak hulajnoga dobry samochód") i prof. Edmund Pietrzak. Jego zdaniem rynek "przeregulowano"- jest za nowoczesny. Spółkom, które zainteresowane są publiczną sprzedażą akcji, postawiono zbyt wysokie wymagania. Dlatego dwie prywatne firmy z Wybrzeża chcą sprzedać swoje akcje w Londynie, a nie w Warszawie. Liderem Bundesligi pozostaje Borussia Dortmund, która w wielkim stylu wygrała w Stuttgarcie. Goście przyjechali bez kontuzjowanego Andreasa Moellera, mimo to nie mieli żadnych problemów z udowodnieniem swej wyższości. W 63. minucie w zespole gospodarzy pojawił się Radosław Gilewicz, który zmienił Thorstena Legata. Rywale prowadzili już wtedy dwoma bramkami i Polak nie zdołał zmienić losu meczu. W noc porwania bandyci przewieźli Tomka do mieszkania Moniki S. na Bródno. Monika S. mieszkała na pierwszym piętrze długiego , czteropiętrowego bloku przy ul. Kondratowicza. Na tym samym podwórku mieszkał inny z bandytów- 19-letni Tomasz K. W mieszkaniu Moniki S. napastnicy długo znęcali się nad Tomkiem. Związali go i zakneblowali, katowali ofiarę i przypalali. To, o czym tutaj mówimy, dotyczy poezji ,,,, i prozy dramaturgii malarstwa muzyki innych dziedzin sztuki. Należy przy tym pamiętać, że każdy twórca może wybrać miejsce akcentowania indywidualizmu. Trudno na przykład określić bohaterów" Eugeniusza Oniegina" jako indywidualistów- bohaterowie Puszkina są banalni. Indywidualność pisarza często kryje się w jego stylu, w uwagach, w sposobie, w jaki łączy on epikę z liryką, w tym, jak przechodzi od powagi do żartu. Zdrowie: Stres, spowodowany ukrywaniem uzależnienia, ujawnia się jako: bóle głowy , brzucha( częste biegunki lub zaparcia) ,,,,,,, zwiększony apetyt lub jego całkowity brak bezsenność palpitacje serca skrócony lub przyspieszony oddech usztywniony kark częste oddawanie moczu brak koncentracji. Praca: Wczesne wyjścia do pracy i coraz późniejsze powroty. Zawalanie terminów. Częste kłótnie ze współpracownikami. Gdyby m opisywała tę scenę jako literatka, mój bohater dostałby w tym momencie apopleksji, czyli trafił by go szlag na miejscu. Ja jednak wysiadłam z samolotu. I od razu chciałam jechać na Woronicza i protestować, ale moi przyjaciele ubłagali mnie, aby m ochłonęła, odczekała parę dni. Bo w końcu i tak już dostatecznie dużo narobiłam sobie wrogów przez swoją porywczość, zawsze mówię to, co myślę, i mam niewyparzony język. Jelcyn nie powiedział, na czym ten interes polega i z czyim interesem jest sprzeczny. Można się domyślać jednak, że podstawowymi kryteriami w procesie podejmowania decyzji na Kremlu nie są obecnie względy współpracy ,,, a nawet zbliżenia liberalizmu( był i taki mit) integracji Rosji z Zachodem , ale względy bezpieczeństwa, tak jak są one widziane z Moskwy, i ostre środki w ich obronie. Gdy w 1991 r Trybunał Konstytucyjny podtrzymał decyzję Sejmu, że majątek byłej PZPR ma przejść na rzecz skarbu państwa, Urząd Rejonowy w Olsztynie zażądał od SdRP zwrotu nieprawnie zdobytego majątku. Sprawa trafiła do sądu, a olsztyńska Socjaldemokracja ją przegrała. Komornik nie mógł jednak zrealizować sądowego wyroku, bo konto SdRP było puste. Jak do tego doszło? Wszystko wskazuje na to, iż nadchodzi czas, w którym Chorwacja będzie mogła powtórzyć operację "Błysk". Knin( "stolica" chorwackich Serbów- red.) znajduje się w kleszczach, które wystarczy zacisnąć. Zapowiedź zjednoczenia RSK i RS jest korzystna także i dlatego, że coraz bardziej zmusza Chorwatów i Bośniaków do zacieśniania sojuszu. Partyjne ataki na Kościół i na prymasa sprawiły, że wierzących przestał obchodzić konflikt o orędzie. Kampania władz była dla nich już tylko kolejnym rozdziałem nieustannej walki komunistów z Kościołem. Arcybiskup Kominek i kardynał Wyszyński zwyciężyli. Partia przegrała wielką kampanię antykościelną. Owen wie wszystko. Widzi przyszłość, zna nawet datę swojej śmierci i dokładnie potrafi opisać swój nagrobek. Poza tym jest obsesyjnie antykatolicki i wszędzie, zarówno, jak i na jawie w czasie snu, prześladują go zakonnice. Zadaje pytania dotyczące polityki ,, moralności religii i sam na nie odpowiada. Rozważa, czy prezydent może mieć romans z aktorką, czy niekatolicy muszą być skazani na jedzenie w piątki ryb, czy będzie wojna. Grupę kapitałową mogłyby utworzyć co najmniej dwie powiązane ze sobą związkami kapitałowymi spółki z ograniczoną odpowiedzialnością bądź akcyjne, które mają siedzibę na terytorium Polski. Ministerstwo Finansów stawia jednak twardy warunek: spółka dominująca musiałaby posiadać 100 proc. udziałów w kapitale zakładowym( lub akcyjnym) spółek zależnych. W czasie trwania Plusa można podnieść za zgodą towarzystwa wysokość sumy ubezpieczenia. Polisę Plus mogą kupić osoby w wieku od 12 do 60 lat. Minimalna składka miesięczna wynosi 100 zł, kwartalna 150 zł, półroczna 300 zł, a roczna 600 zł. Na dodatek emeryt nie musi pobrać całej należnej kwoty natychmiast, lecz może pozwolić rosnąć swojemu emerytalnemu kapitałowi, bez konieczności płacenia podatku na bieżąco. Uchwalona przez Kongres w roku 1975 ustawa ERISA o obowiązkach emerytalnych pracodawców nakazuje im, aby każdego pracownika włączyć do systemu emerytalnego już po pięciu latach pracy. Poprzednio pracodawca mógł z tym zwlekać nawet 15 lat. Nasza owocowa potęga w dużym stopniu okazała się kolosem na glinianych nogach. Eksportowaliśmy połowę zbieranych truskawek, ale głównie do ZSRR. Po jego rozpadzie zniknął nasz najważniejszy odbiorca. Zdobyć nowego jest trudno, zwłaszcza że w początkowym okresie wysyłaliśmy wiele knotów- w mrożonych owocach trafiały się kawałki drewnianych łubianek i zwyczajnych śmieci. Na wyróżnienie trenera zasłużył także Mathias Sammer, który pełnił funkcję motoru napędowego reprezentacji. Jednocześnie wraz z Haesslerem "wyłączył" z gry Enzo Scifo, którego Niemcy bardzo się obawiali przed meczem. Według zgodnej opinii obserwatorów potwierdziła się po raz kolejny reguła, zgodnie z którą reprezentacja Niemiec to drużyna turniejowa, grająca z meczu na mecz lepiej. Po szczęśliwych zwycięstwach z Boliwią i Koreą, tym razem wyższość ekipy niemieckiej nie podlegała dyskusji. Córki cieszą się oczywiście i, i z nowego telewizora z kafelków. Ale zaczęły marzyć o innym życiu: chciałyby chodzić do teatru i jeść na kolację sałatki z kukurydzy, jak znajomi w Krakowie. Ostatnio częściej kupują szynkę i baleron. Przystrajają różowe plasterki wędliny liśćmi sałaty, przy talerzach kładą żółte serwetki i czytają Warthona. Inwestor może więc kupić obligacje i otrzymywać odsetki, które są mniejsze niż przy zwykłych obligacjach, ale zwykle większe od dywidend wypłacanych przez spółkę. Jeśli jednak inwestor liczy na znaczny wzrost kursu akcji, zamienia swoje obligacje i staje się pełnoprawnym udziałowcem spółki. Drugi wariant proponuje tzw. normatyw, czyli uzależnienie wysokości spłaty od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w kraju i wielkości mieszkania. Rata nie mogłaby być wtedy niższa od miesięcznej raty kapitałowej( nie spłacona część kredytu podzielona przez 480 miesięcy), ale nie wyższa niż 20 proc. dochodów gospodarstwa domowego brutto. Być może decyzja o wyborze wariantu zapadnie na dzisiejszym spotkaniu przedstawicieli resortów finansów i budownictwa oraz PKO BP. Wchodzi Andrzej, 24-letni , najstarszy pacjent. Jest samodzielny, codziennie dojeżdża na zajęcia 12 km z Koszalina. Ma kłopoty z koordynacją ruchów, ale przede wszystkiem z mówieniem. Mięśnie twarzy są napięte, język nie pracuje jak należy, trudno zrozumieć, co mówi. Andrzej przystaje koło prof. Ksieni Siemionowej, starszej pani o wyglądzie dobrodusznej babci. Wyjmuje z torby sznur pereł i korale z ciemnego bursztynu. Wyciąga do niej ręce. Równo rok po tym jak Wincentego Drozdka, Szymonowego ojca, znaleziono zabitego koło potuczka, przyjechał z Warszawy Teatr na Kresach Witolda Krasuckiego, grający dla Polonii. Teatru w Pojanie jeszcze nigdy nie było, więc do świetlicy Domu Polskiego wcisnęło się pół wsi; nawet Rumuni" z góry" przyszli zobaczyć, kogo aż z Polski przyniosło. Więc się poczuli nagle ludziska ważniejsi i lepsi. I na chwilę zapomnieli o sporach. Stefan Bratkowski myli się pisząc( "Gazeta" nr 183), że sprawa zawieszenia( zawieszenia , nie zdjęcia) programu" Foksal '89" dwa i pół roku temu miała miejsce" po wyborczym zwycięstwie jeszcze przed nastaniem Mariana Terleckiego" jako prezesa Radiokomitetu. Marian Terlecki był już wówczas prezesem, a ja wiedziałem, że moje dni jako dyrektora programowego TVP powołanego w okresie Andrzeja Drawicza są policzone( taka była i jest logika zmian w tej instytucji). Polacy mają powody, by dawać przykład dobrej polityki na rzecz mniejszości, ponieważ sami są w różnych miejscach Europy i świata mniejszością. Trzeba zresztą powiedzieć, że kolejne rządy ,, premierzy prezydenci rozumieli to. Na ile na naszych stosunkach z mniejszościami ciąży historyczne dziedzictwo? Najwspanialsza wydawała się nam "oberża" Kastylii i Leonu, dziś siedziba maltańskiego premiera. Dla prezydenta- w Pałacu Wielkiego Mistrza zarezerwowany był fotel. W sali przyjęć w Pałacu znajdują się interesujące freski pokazujące dramatyczne dzieje Wielkiego Oblężenia. Kiedy chcieliśmy je sfilmować, wyrósł przed nami strażnik. Ale zaraz pojawił się też sekretarz prezydenta, który powiedział: Ależ proszę, pracujcie tu spokojnie, W długim okresie zwiększy się udział akcji w portfelach funduszy, więc różnice między funduszami powiększą się. Paweł Dolegacz: Wysokość stopy zwrotu zależeć będzie od doświadczenia ludzi zatrudnionych w towarzystwie emerytalnym. Istotny będzie również udział w portfelu poszczególnych typów papierów wartościowych, a szczególnie akcji. Na początku każdy fundusz będzie chciał wykazać zysk co najmniej porównywalny z lokatą bankową, będzie więc inwestować dość konserwatywnie. W Chojnowie przed świętem Matki Boskiej Gromnicznej zaobserwowano niepokojące zjawisko- mniej rodzin niż w ubiegłym roku przyjęło księdza po kolędzie. Mówi się, że część nie przyjęła ze wstydu, nie miała bowiem na ofiarę. Proboszcz osusza fundamenty kościoła i po mszy wyczytuje nazwiska rodzin, które stać. Księża uzyskali od władz miasta teren targowiska, na którym wybudują Dom Kultury Chrześcijańskiej. Miarą stabilizacji może być wskaźnik inflacji , a także stan równowagi wewnętrznej( mierzony deficytem budżetowym) i zewnętrznej( deficyt w obrotach bieżących). Liberalizacja może być mierzona zakresem regulacji gospodarki oraz obciążeń podatkowych. Im, tym więcej podatków ,,, koncesji licencji zakazów mniej liberalna gospodarka. Wreszcie- przemiany instytucjonalne polegają na tworzeniu instytucji i reguł rynkowych , oraz nowego prawa prywatyzacji. Potem z rachunku zorientowałem się, że "Rapsodia" kosztuje znacznie więcej niż 22 tysiące. Dostałem więc prezent. Niemniej byłem spłukany, co oznajmiłem szatniarzowi. - Ale mogę zostawić swoje nauszniki. Na szczęście nikt ich nie potrzebował. Wszyscy żegnali mnie serdecznie, zapraszali na przyszłość. Krzyknąłem, że ich kocham, i z łoskotem wyciąłem hołubca. Komisja stwierdziła, że UOP działał zgodnie z prawem, co zresztą potwierdził sam prok. Gorzkiewicz. Podczas przesłuchania w komisji minister Zbigniew Siemiątkowski zdystansował się wobec pomysłu Cimoszewicza. Obawiam się, że tylko werbalnie. Premier proponuje ujawnić opinii publicznej wszystkie materiały sprawy Oleksego. Nowością ostatnich demonstracji był masowy udział młodych ludzi. Dotąd byli apolityczni. Teraz, według badań opinii publicznej, aż 80 proc. mieszkańców Białorusi poniżej 31 lat jest za niepodległością. W Mińsku manifestacje stały się już czymś normalnym. Ludzie przestali się bać. Pomysł Łukaszenki, by siłą tłumić kolejne demonstracje, doprowadził tylko do większej agresji tłumu. Jak poinformował rzecznik Compaqa, firma Ogilvy and Mather zajmowała się reklamą Compaqa na Starym Kontynencie od chwili jego wejścia na europejski rynek w 1984 roku. Jednak po podpisaniu ogólnoświatowej umowy z IBM agencja musiała przerwać współpracę z dotychczasowym klientem z powodu sprzeczności interesów. Wielkim zwolennikiem reprywatyzacji jest też minister skarbu Emil Wąsacz. Zdaje on sobie sprawę, że bez reprywatyzacji nie da się przeprowadzić skutecznych reform własnościowych. Trudno jest też prywatyzować, ponieważ roszczenia dawnych właścicieli zawsze będą wracały. Przez siedem lat wiele już sprywatyzowano. Niezbyt fortunnie zaczął resort pracy promować swój program przeciwdziałania bezrobociu. Pierwszy konkret, jaki zaproponował w piątek wiceminister Michał Boni, to powszechna , dwuprocentowa składka na zasiłki dla bezrobotnych. W tej chwili pracodawcy wpłacają 45 proc. funduszu płac na ZUS i 3 proc. na Fundusz Pracy. Od nowego roku do składek mieliby się dołożyć również pracownicy. Były trener warszawskiej drużyny i reprezentacji Polski odpowiedzialny jest za transfery w stołecznym klubie. Stachurski i Janusz Olędzki zastąpili latem Janusza Lacha i Artura Mazurka. Robert Błoński: Zarzuca się Panu, że jest nieudacznikiem. Że nie potrafi kupić żadnego piłkarza do Legii. Choć podobno po kilku wystarczyło tylko jechać i podpisać umowy. Kilka tygodni później zgromadzenie wspólników Codro uchyla decyzje o podniesieniu kapitału akcyjnego i o wniesieniu aportów. Kapitał akcyjny spada do pierwotnych 50 mld zł. Prawdopodobnie aportami miały być ciężarówki MAN i naczepy Schmitz. Kmetko nie mógłby udowodnić, że ciężarówki należą do jego firm. Ekipy ratownicze dotarły wczoraj do górskiej wioski Kamionka Mała w gminie Laskowa( woj. nowosądeckie), gdzie w środę po oberwaniu chmury na wieś zwaliła się lawina kamieni i błota. Jedna osoba zginęła, trzy zostały ranne. Zanim z gór ruszyły zwały ziemi wiejskie zagrody zalała wezbrana rzeka Łososina Dolna. Wczoraj wody już opadły, ale okoliczne miejscowości wyglądały jak po trzęsieniu ziemi. Znieczulenie podpajęczynówkowe- służy tylko do zabiegów operacyjnych. Polega na podaniu do płynu mózgowo-rdzeniowego środka przerywającego przewodzenie we włóknach nerwowych( zniesienie odczuwania bólu). Wkłucie w odcinku lędźwiowym kręgosłupa powoduje bezbolesność okolicy od pępka w dół. Z drugiej strony jednak teza o kryzysie jako głównym czynniku wzrostu popularności prawicy także wydaje się po części wątpliwa. Za swe niepodważalne sukcesy: 3-procentowe bezrobocie czy 8,5-procentową inflację czeska prawica zapłaciła utratą części głosów. Zarazem jugosłowiańskiej lewicy ani, ani przeraźliwe bezrobocie rosnąca znów inflacja nie przeszkodziły nie tylko, ale w osiągnięciu zwycięstwa wręcz w wydatnej poprawie swego stanu posiadania. A więc? Kaczmarek broni ustawy o Narodowych Funduszach Inwestycyjnych przed zakusami Unii Pracy. - Jak powiedzieć zakładom, które chcą się prywatyzować, że im nie wolno? Czas skończyć z plotkami, że przedsiębiorstwa są zmuszane do prywatyzacji, że wyprzedaje się najlepsze zakłady, bo to nieprawda- powiedział podczas jednej z konferencji Kaczmarek. W 1977 roku Rummikub został" Grą roku" w USA i tak zaczęła się jego wielka popularność na całym świecie. Obecnie co roku sprzedaje się ponad 1,5 mln egzemplarzy Rummikuba w 28 wersjach językowych. Micha Hertzano jest nie tylko, ale i producentem kolekcjonerem gier- ma ich w swojej kolekcji ponad 1000. Prof. Andrzej Wyczański powątpiewał w skuteczność działania zagranicznych doradców w Polsce. - Zachodowi wydaje się, że wystarczy u nas dobry menedżer i sprawa będzie załatwiona- mówił. Wskazał też na konieczność współpracy 81 placówek badawczych PAN z uczelniami i placówkami resortowymi. - Polityka partii była taka, żeby nas dzielić i kłócić. Dziś musimy to naprawić- dodał. W mieszkaniu na warszawskiej Ochocie rozmawiamy o ashramie. Ashram w Magliano Sabina to ośrodek dla małych dzieci Sahaja Yoginów. Piotr:- Takie przedszkole. Mariola( z dwulatkiem na rękach):- Ja chętnie wysłałabym tam swojego maluszka. Ale nie mam pieniędzy. Bo my za to płacimy. W salonie z podłogi podnosi się mężczyzna. Przedstawia się:- Michel Minnig, przedstawiciel Czerwonego Krzyża w Peru. Od tego momentu jest naszym pośrednikiem. Pozwalają mu wyjść, rozmawia z policją i tupacamaros, by mogły wyjść kobiety. Jest zgoda. Oddychamy z ulgą. Przynajmniej kobiety będą wolne. Na szczęście moja żona wolała pójść na bożonarodzeniowy koncert w limeńskiej katedrze. O wszystkim dowie się po powrocie. Zresztą taki całkowicie zafałszowany obraz świata zewnętrznego jest dziełem nie tylko, ale i 50 lat komunizmu poprzednich 2000 lat cesarstwa, kiedy ów świat przedstawiany był niezmiennie jako obszar zamieszkany przez nieokrzesaną dzicz, która nie może się równać z Państwem Środka, rządzonym przez Syna Niebios- cesarza. Okazało się, że większość kuratoriów już rozdysponowała większość pieniędzy, które powinny starczyć na cały rok. - Nawet gdyby m wiedział wcześniej, ile dostanę, nic by nie pomogło to. Po prostu jest za mało do dzielenia- tłumaczy jeden z kuratorów. Samemu łódzkiemu kuratorium potrzeba pół biliona złotych tylko na najpilniejsze wydatki oświatowe. Tak jak w ubiegłym roku może nie starczyć pieniędzy na grudniowe pensje dla nauczycieli. Tadeusz Zieliński- profesor prawa , wykładowca na Uniwersytecie Jagiellońskim. Poseł Unii Wolności. W latach 1992- 96 był rzecznikiem praw obywatelskich. W artykule autor wykorzystał fragmenty ekspertyzy" Ustrój społeczny w projekcie konstytucji", przygotowanej dla Centrum Konstytucjonalizmu i Kultury Prawnej Instytutu Spraw Publicznych. W obozie dla internowanych zachowywał się znakomicie. Gdy wychodził, porwali go ubecy, wozili kilka dni łódką po jeziorze, szantażowali. Podobno podpisał. Na pewno nie miało to żadnego dalszego ciągu. Sikora nie włączył się w działalność struktur podziemnych. Wyemigrował w 1984 r. W Australii urządzał "solidarnościowe" akcje. Dziś mieszka w Arkansas. Marcowe dane wskazują, że prawdopodobnie kończy się okres spowolnienia wzrostu całej gospodarki. - To pozytywna niespodzianka świadcząca o tym, że ostatnie spowolnienie osiągnęło już swoje dno- tak dane o produkcji skomentowała wczoraj prezes NBP Hanna Gronkiewicz-Waltz, która przebywa na szczycie EBOiR w Londynie. Minister Jerzy Wiatr, 6 stycznia:" Rodzice nie mogą nie puszczać dzieci na lekcje wychowania seksualnego, bo na mocy sejmowej ustawy będą one obowiązkowe". Minister Wiatr, 3 września:" Wychowanie seksualne pojawi się w szkołach jako przedmiot nieobowiązkowy. Uczniowie mogą nie brać udziału w lekcjach". Po tej wypowiedzi Episkopat wyraził zadowolenie. Wybory do Sejmu oznaczały wprowadzenie przywódców mniejszości niemieckiej w krąg spraw ogólnopaństwowych. Z ich wystąpień zniknął wszechobecny wcześniej ton roszczeniowy, racje środowiskowe , zaściankowe ustąpiły myśleniu kategoriami ogólnospołecznymi , także państwowymi. Niemieccy parlamentarzyści do dziś są rzecznikami reform gospodarczych i zasady prymatu prawa nad polityką. W spisie: Ogólnopolski Komitet Pokoju, dziś: Medicat System. Jedyna firma, do której dzwoniłem, w której znano obecny telefon poprzednika:- Trzy lata temu ewakuował się pod numer 635 79 10. Niestety, kontakt już nieaktualny- pacyfiści oddali pole spółce handlującej sprzętem medycznym. Prężna niegdyś organizacja skurczyła się w pokoikach staromiejskiej willi pod numerem 635 78 40. Nacjonalizm gospodarczy jest jedną z emanacji nacjonalizmu, który z kolei definiuje się na kilkadziesiąt różnych sposobów. Termin "nacjonalizm" często bowiem bywa uzupełniany jakimś dookreśleniem: może to być nacjonalizm polityczny ,, etniczny kulturowy- czy właśnie gospodarczy. Można uznać, że nacjonalizm jest ideologią podkreślającą pierwiastki etniczne i eksponującą narodowość własną jako wartość nadrzędną i uprzywilejowaną, kosztem narodów innych. Reformę emerytalną mają wspomóc także narodowe fundusze przemysłowe, które rozpoczęłyby działalność wraz z reformą, czyli w 1999 r. Projektem stosownej ustawy zajmuje się już Sejm. Do tych funduszy państwo przekazałoby akcje, które posiada w różnych spółkach- sektora spirytusowego ,, chemicznego elektroenergetycznego. Fundusze działałyby tak, aby podnosić wartość akcji, przede wszystkim poprzez restrukturyzację firm. Akcje funduszy jak najszybciej mają być wprowadzane na giełdę. Wcześniej zarówno, jak i SLD PSL wysuwały istotne zastrzeżenia wobec zbliżenia Polski z NATO. Lider SLD Włodzimierz Cimoszewicz mówił kilka dni po wyborach, że z wejściem do NATO nie ma się spieszyć co, a Micewski uważał, że rozszerzenie Paktu na Wschód nie może odbywać się bez uzgodnienia z Rosją. Amerykanie wydali jak na razie w Łodzi 7 mln dolarów. Pieniądze przeznaczono na modernizację wynajętej od Legler Polonia hali( 14 tys. metrów kw.) i nowe maszyny. Szefowie firmy zgodnie twierdzili, że Polska jest jedynym krajem Europy Wschodniej, gdzie rozwijają produkcję. Lee i wranglery szyje się jeszcze w Belgii ,,, Szkocji Irlandii Północnej Portugalii i na Malcie. VF Polska zaczęła działalność w Polsce w październiku 1992 r. Niepewność polityczna każe ostrożnie podchodzić do akcji oferowanych na giełdach w Polsce, na Węgrzech i w Rosji. Mimo lepszego tempa ożywienia gospodarczego koniunktura spada, między innymi z powodu stałego wzrostu liczby nowych emisji. Credit Suisse First Boston informuje, że choć w zeszłym roku zagraniczni inwestorzy nabyli mnóstwo akcji czeskich firm notowanych na praskiej giełdzie, poziom indeksów spadł, kiedy w marcu na rynek trafiły nowe udziały blisko 600 firm. W ciągu dwóch ostatnich dni północno-wschodnią Polskę nawiedziły burze, przelotne opady wystąpiły również w województwach nadmorskich. - Trudno to nazwać deszczami. To tak, jakby ksiądz pokropił kropidłem- powiedział nam pracownik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Przy obecnych upałach takie opady wyparowują w kilkanaście minut. Zresztą padało na północy i wschodzie, zaś susza dotknęła przede wszystkim Polskę południową. W Waszyngtonie mówi się zupełnie wyraźnie, że ostatnie ustępstwo wobec pacyfistycznie nastawionych europejskich sojuszników może w zdominowanym przez Republikanów Kongresie podsycić nastroje izolacjonistyczne. Zadawane są już pytania, po co 100 tysięcy, z górą, amerykańskich żołnierzy stacjonować ma w Europie na koszt amerykańskich podatników, skoro mają związane ręce. " Przez dwa stulecia franciszkanie dawali się Żydom mocno we znaki. Raz zrobili wyłom w murze cmentarnym, kiedy indziej wymusili sobie przejście przez cmentarz do przyklasztornego ogrodu"- przypomniał się mi fragment z opisu Majera Bałabana. Historia lubi się powtarzać. Historia Honiga Józefa również. W połowie sierpnia ks. Grzybek niespodziewanie poprosił biskupa ordynariusza diecezji pelplińskiej o przeniesienie. Dlaczego- nikomu nie chciał mówić. Podobno kilku wrogich parafian uprzykrzało mu życie. Sołtys wspomina o anonimach do kurii, ministrant Rafał o uszkodzonym nocą samochodzie proboszcza, kleryk Janusz o pogróżkach przez telefon. Kosztować to miało od kilkuset do ponad tysiąca dolarów. - Można też- zachęcali Ciesielski i Bronikowski- zostać przedstawicielem Invest-Consult i werbując nowych klientów zarabiać niemałe pieniądze. Nie dodali jednak, że ubezpieczenia zawierane przez Polaków za granicą są nielegalne. Poza tym ubezpieczony nie może w razie odmowy wypłaty odszkodowania podać ubezpieczyciela do sądu, a w razie bankructwa firmy nie przysługują mu świadczenia z Funduszu Ochrony Ubezpieczonych. Parlament powinien powoływać rząd, uchwalać budżet i podatki, ratyfikować umowy międzynarodowe. Właściwie niewiele więcej. Jednak taki zdrowy minimalizm będzie możliwy dopiero w stabilnej sytuacji politycznej. Najpierw trzeba zmienić większość istniejących ustaw i uchwalić wiele nowych, a przede wszystkim trzeba określić, co podlegać ma bezpośrednio parlamentowi, natomiast w jakich obszarach rząd powinien być suwerenny. Jedynym naprawdę zdecydowanym posunięciem amerykańskiej polityki zagranicznej w ostatnich miesiącach było natychmiastowe przerwanie wszelkiej pomocy dla Gwatemali, kiedy prezydent tego kraju na wzór Alberta Fujimori w Peru dokonał "autogolpe"( dosłownie: zamachu stanu ze strony sprawującego władzę- w celu usunięcia czynników ją ograniczających- red.), rozpędzając parlament i sąd najwyższy. Pisał, że wszystko przyszło dla niego za późno. A Nobel w ogóle nie przyszedł, z powodu pewnej pani. Robił czasem na ten temat zgryźliwe uwagi. Bo on wiedział, kto mu zaszkodził. Gdyby tę panią Mary Mc... dostał w swoje ręce... Ona pisała jakieś powieści z życia dorastających panienek. Co mogła rozumieć z Gombrowicza? Rekomendacja, by" łapać męża" była znacznie częstsza wśród młodzieży z zawodówek( 61 proc.) niż techników( 46 proc.) i ogólniaków( 39 proc.). Młodzi ludzie uważają, że aborcji należy unikać, także wtedy, gdy niepełnoletnia kobieta musiałaby wychowywać dziecko bez męża. Zwolennicy ochrony życia poczętego odnieśli więc sukces, w Polsce dokonała się zmiana postaw społecznych. W barażowym meczu o awans do I ligi angielskiej piłkarze West Bromwich Albion pokonali Port Vale 3: 0( 0: 0). Piłkarze FC Porto zapewnili sobie wczoraj ponownie tytuł mistrzów Portugalii. W niedzielnym meczu Porto wygrało na wyjeździe z Beira Mar 1: 0. Jedną kolejkę przed końcem druga w tabeli Benfica Lizbona ma dwa punkty straty , ale gorszy stosunek bezpośrednich gier z Porto. Tak właśnie wspominają go Norwedzy ze szkoły filmowej na Lofotach, za kołem polarnym( gdzie Burski wykładał). Titkowowi udało się sfotografować pustkę po człowieku, wywołać żal, że nie znało się go bliżej. Operator filmu Jacek Knop idąc śladami bohatera, przez Warszawę ,,, Lublin Wrocław Szczecin- pozwala kamerze błądzić po ulicach i straganach w sposób jakby rozkojarzony , nieuważny. " Jeśli połączyć teorię względności z teorią kwantową, wydaje się, że taka możliwość istnieje"- powiedział Hawking w poniedziałkowym wywiadzie dla gazety" Sunday Times". Hawking przypuszcza, że wycieczki w czasie mogłyby zostać urzeczywistnione dzięki kosmicznym podróżom odbywanym z ogromnymi prędkościami. Uczony ujawnił, że teoretyczne badania nad podróżowaniem w czasie prowadzone są na Cambridge oraz w kalifornijskim Instytucie Techniki. Po rozróbie pojechali jeszcze do innego lokalu- Marysieńki. Bójka, jaka tam się rozpętała, spowodowała przyjazd policji i zamknięcie dyskoteki dwie godziny przed czasem. Następnego dnia pięściarze wyjechali z Włocławka, zaś 13 maja kadra poleciała samolotem do Hiszpanii, ale Gołota został w kraju. Podczas wczorajszej próby generalnej ceremonii wręczania nagród Wisława Szymborska zachowała najwięcej zimnej krwi spośród wszystkich tegorocznych laureatów Nobla. Wtorek, godzina 10. 30. W gmachu sztokholmskiej Filharmonii powinna rozpocząć się próba generalna ceremonii wręczenia nagród. Wszyscy nobliści poza Wisławą Szymborską są na miejscu. Sala na razie jest opustoszała. Próbie przygląda się tylko kilkunastu dziennikarzy. Zaczynamy się niepokoić, w poniedziałek z powodu przemęczenia przeładowanym programem nasza noblistka była zmuszona wziąć dzień wolny. Dariusz Wołowski: Prowadzi Pan rozmowy z działaczami stołecznego klubu? Wojciech Kowalczyk: Na razie rozmawiam z kolegami w szatni. Przyjechałem do Polski w poniedziałek wieczorem, na mecz reprezentacji. Kadra zbiera się w czwartek, więc miałem czas odwiedzić kolegów z Legii. Z działaczami na razie nie rozmawiałem. Ale oni wiedzą, że chcę grać w Legii i jeśli będą potrzebowali, na pewno mnie znajdą. Mówi o odległości, jaka dzieliła górników z Wujka od strzelających zomowców. Skarży się na szykany. - Dwa lata temu, 4 grudnia zamknęli nas na 48 godzin- opowiada. - To taki prezent od władzy dla Ślązaków na dzień górnika, to znaczy, chciałem powiedzieć, na świętej Barbary. W pracy zawiesili nas 16 grudnia, na rocznicę Wujka. Ten pana artykuł też będzie tuż przed procesem. Należące do koncernu Fiata przedsiębiorstwo Gilardini zawiązało z firmą Labinal spółkę, która będzie największym w Europie producentem filtrów samochodowych. Dotąd filtry produkowały niezależnie należące do Gilardini firmy Savara i Tecnocar oraz należące do Labinal firmy Crosland i Purflux. Fabryki nowej spółki będą się znajdować we Włoszech ,, i Francji Wielkiej Brytanii Hiszpanii. Roczne obroty spółki szacuje się na ponad 250 mln dolarów. Droga do poprawy szkolnictwa wyższego w Polsce prowadzi przez powszechność opłat za studia i przez skumulowanie środków budżetowych przeznaczanych na ten cel w dwu kierunkach: stypendiach dla najzdolniejszych i dotacjach dla szkół, proporcjonalnych do obiektywnej roli, jaką poszczególne uczelnie odgrywają w Polsce i na świecie. Aktywną rolę w mediacjach między stronami konfliktu pełnią świeccy i religijni przedstawiciele 800 tysięcy mieszkających w Izraelu Arabów. Przygotowują się oni do wspólnego udziału w wyborach do Knesetu w 1996 roku i obawiają się rozłamów wewnętrznych. Oficjalne reakcje izraelskie na wydarzenia w Autonomii utrzymane są w powściągliwym tonie- żeby nie utrudniać jeszcze bardziej sytuacji Arafatowi. Mówi się jedynie o konieczności przyspieszenia pomocy ekonomicznej dla Palestyńczyków. W ten sposób koperta z pieniędzmi od czytelników" Gazety Warmii i Mazur" trafiła do Adama i Marii. Wesołych Świąt! Współpraca: Anna Krasuska( Warszawa) ,,,,,,,,,, Wacław Radziwinowicz( Olsztyn) Ireneusz Danko( Kraków) Wojciech Jarzębowicz( Wrocław) Agnieszka Klemens( Katowice) Mariusz Pietrzyk( Częstochowa) Czarek Łazarewicz( Koszalin) Alina Janusz i Agnieszka Pytlewska( Kielce) Agnieszka Rędzińska( Gdańsk) Elżbieta Glapiak( Poznań) Janusz Młynarski( Przemyśl) Na tle niewzruszonego błękitu wypełniającego całą przestrzeń ekranu rozwija się autentyczny dramat bólu i gniewu , zagubienia i lęku. Zza kadru słychać zadziwiający kolaż muzyki i słów. Wyciszony , spokojny głos opowiada o kolejnych wizytach w szpitalu, o transfuzjach ,, zastrzykach kroplówkach. W tej ostatniej litanii wymieniane są także imiona przyjaciół, którzy odeszli wcześniej. W intymną narrację wdzierają się echa bośniackiej tragedii. Muzycy nie robią przerw między utworami. Migający ekran po kilkudziesięciu minutach zaczyna trochę męczyć. Widzowie siadają na krzesełkach. Nagle jednak znów podrywamy się z miejsc. Bono śpiewa stary przebój" In the Name of Love". Dołączają wszyscy. Wokalista ucisza muzyków. Publiczność sama kończy piosenkę. Sędzia Rymarz przyznał, że telewizja miała prawo zatrzymać kasety Bubla. - Wszystkie programy wyborcze powinny mieścić się w ramach porządku prawnego- powiedział. Dodał jednak, że przepis o równym dostępie kandydatów do TV musi być przestrzegany i dlatego Leszek Bubel powinien mieć możliwość wyemitowania swoich nowych materiałów wyborczych- takich, które nie będą świadczyły o zamiarze popełnienia przestępstwa. Wspomnienie strachu, opowiadał o nim córce. Koniec lat 40., jest stróżem w sklepie przemysłowym na Piotrkowskiej w Łodzi. Zdał na cywilny Wydział Lekarski Akademii Medycznej. Widział swoje nazwisko na liście przyjętych i- kilka dni później- skreślone za przynależność do drużyny harcerskiej księdza Wilczewskiego w Suchowoli. Mucha zimowa! Bawiąc się w salonie z Jurkiem Łobzowskim, zaczepiłem kiedyś rękawicą bokserską o lep na muchy. Gdy odrywałem miodową taśmę, Jurek powiedział, że czasem z jaja leżącego za piecem wykluje się w zimie owad. Po powrocie do jadalni zapytałem Michała, co o tym sądzi. Much w zimie nie ma- oświadczył. I chwała Bogu!- dodała matka. Z roku na rok Mostostal-Met produkuje coraz więcej. Krystyna Kapica zapewnia, że w tym roku firma planuje 10-proc. wzrost produkcji i ma wszelkie szanse plan ten wypełnić. Mostostal-Export kupił biłgorajskiego producenta łańcuchów na początku lat 90. Przy pomocy inwestora firma uniezależniła się od dostawców drutu. Potentat sprezentował jej bowiem piec do jego wytwarzania. Dzięki temu Mostostal-Met może dziś konkurować z innymi firmami także ceną. Czy Polska- kraj, który w średniowieczu był najbardziej gościnnym miejscem dla Żydów w Europie- nie mogłaby sobie pozwolić na taki symboliczny gest? Zwłaszcza że większość tu pomordowanych Żydów była obywatelami polskimi. Jestem pewien, że Żydzi zatroszczyliby się o godną pamięć wszystkich innych pomordowanych- w tym także Polaków. Lokalne władze AWS wykluczyły prezydenta ze swoich szeregów. Pewien ksiądz z diecezji przemyskiej powiedział nam:- Władze lokalne bardzo liczą się z arcybiskupem. Nie wiem, na czym to polega, ale on ma wpływ na liczne decyzje i nominacje. Kazimierz Nycz, poseł SLD:- Wiele słyszy się o tym, że arcybiskup wpływa na władze Przemyśla, że popiera jedne frakcje w AWS przeciw innym, ale nie mam na to żadnych dowodów. Informacji tych nie udało się potwierdzić ze źródeł oficjalnych. Państwowa komisja wyborcza nadal nie podała wyników. Wcześniej rzecznicy socjalistów mówili, że to ich partia wygrała wybory lokalne. Dwa tygodnie temu socjaliści odnieśli zwycięstwo w wyborach federalnych, odbywających się razem z pierwszą turą wyborów lokalnych. BMW wspomaga Rolls-Royce'a. Do Anglii wysyłane są z Monachium poduszki powietrzne , i systemy elektronicznej regulacji położenia siedzeń systemy kierujące pracą automatycznych skrzyń biegów. Amerykańskie władze chcą wprowadzić ustawodawstwo wymagające od producentów przyjmowanie starych samochodów. W zamian przepisy dotyczące emisji spalin mają być mniej rygorystyczne. Wielki popyt na modele audi 80 , i audi cabriolet audi coupe spowodował, iż firma wprowadziła w zakładach w Ingolistadt produkcję na dodatkowych zmianach. Do tej pory marża była stała- na leki krajowe wynosiła 25 proc., na importowane- 20. Z kolei od stycznia przyszłego roku mają przestać obowiązywać ceny urzędowe leków, a ich wysokość będzie negocjowana między producentami a międzyresortowym zespołem- przewiduje ministerstwo w projekcie przedstawionym wczoraj sejmowej komisji zdrowia. 28 czerwca w hotelu-kasynie MGM Grand w Las Vegas po raz drugi spotkają się Evander Holyfield i Mike Tyson. W pierwszej walce, w zeszłym roku, uchodzący za niezwyciężonego Żelazny Mike padł na deski w XI rundzie. Dzięki wysiłkom promotorów boksu drugi pojedynek udało się sprzedać jako walkę Dobra ze Złem. Złoty napis na karmazynowej koszulce Evandera Holyfielda to jego życiowe credo:" Jedyny ,, Niepokonany Bezdyskusyjny Mistrz Świata- Jezus Chrystus". A może da się go jeszcze uprościć? Venter zaczął pozbawiać mykoplazmę kolejnych genów i patrzył, czy nadal jest zdolna do życia. Kiedy doszedł do 300, stwierdził, że jest już tak prosta, iż dałoby się ją zbudować od podstaw w laboratorium. Dzieci ze zrujnowanego miasta fotografują świat, w którym nie ma wojny. Pakrac jest niedużym miasteczkiem w Zachodniej Slawonii- w Chorwacji. Kiedyś mieszkali tu razem Chorwaci i Serbowie. Wojna rozpoczęta latem 1991 roku zniszczyła miasto i podzieliła je na część chorwacką i serbską. W maju 1995 roku wojska chorwackie odbiły te tereny. Jeżeli przez to" co kaczyńskie" rozumieć demagogiczne metody polemiki politycznej, wynikałoby, że Łopuszańskiemu, na przykład, nie będzie zostawione" co łopuszańskie". Wynikałoby też przynajmniej, że koalicjanci nie zamierzają walczyć między sobą w ten sposób, rezerwując ewentualnie takie metody do walki z pozakoalicyjnym przeciwnikiem. Brzmi to jednak niezbyt godnie i szlachetnie , a już na pewno niezbyt konkretnie. Niewykluczone więc, że znów skończy się... na Hannie Suchockiej. "Suchocką" może być również Tadeusz Mazowiecki , lub Bronisław Komorowski Andrzej Zoll. O kim szepczą w "S"? O kilku kandydatach mówi się też w "Solidarności". Padają nazwiska Zbigniewa Romaszewskiego i Jana Olszewskiego. Obaj zaangażowali się w tworzenie "solidarnościowej" partii politycznej. Ich kampania pomogłaby ją wypromować. Kradzieżą "maluchów" czy polonezów zajmują się amatorzy , drobni przestępcy, tzw. leszcze. Na polskich samochodach szkolą się w złodziejskim fachu, z czasem znajdą miejsce w wyspecjalizowanych gangach. Auta zachodnich marek, przede wszystkim niemieckich, są przedmiotem zainteresowania wyspecjalizowanych grup przestępczych. Porównać je można z przedsiębiorstwami- sprawnie zarządzanymi i kooperującymi na skalę międzynarodową. Plany zakładają, że w 2000 r. Rosja będzie zarabiać na wysyłaniu satelitów miliard dolarów rocznie. Jednym z elementów tego programu jest słynny" Sea Launch", amerykańsko-norwesko-rosyjsko-ukraiński projekt wysyłania na orbitę rakiet z satelitami ze specjalnej pływającej platformy ustawionej na równiku na Oceanie Spokojnym. Pierwsza ma wystartować w 1998 r. Teraz huta ma w zapasie 300 tys. ton rudy i nie wykorzystuje wszystkich swoich możliwości produkcyjnych. - Nie możemy pracować pełną parą, bo gdyby śmy zużyli całą rudę, trzeba by zatrzymać wielkie piece. To byłaby tragedia. Musimy uzupełnić zapasy do 500 tys. ton- mówi Kaszowski. Huta kupuje więc rudy ze Szwecji i RPA. Dar Edwarda Gierka, zwany darem narodu polskiego, w Berlinie przywitano z uniesieniem. " Neues Deutschland" artykuł o przekazaniu daru zatytułowało cytatem z" Ody do radości" kończącej IX Symfonię:" Wszyscy ludzie będą braćmi". W okolicznościowym komentarzu dyrektor wschodnioberlińskiej biblioteki dr Koehler napisał, że nie ma wspanialszego symbolu przyjaźni nad prezent Polaków: oryginalne karty nieśmiertelnego" Czarodziejskiego fletu". Obok, w pokoju w głębi korytarza, wypłakują swoje "le" i "la" dwaj chłopcy. Artur urodził się w poniedziałek, Adrian we wtorek. Są cały czas przy boku i przy piersi mam. Śpią z nimi albo leżą łóżko w łóżko. Do domu pójdą na święta. Dla Polski problemem jest więc nie tyle, ile deficyt zahamowanie tempa wzrostu eksportu. Najprostszym pomysłem na pobudzenie eksportu jest przyspieszenie tempa dewaluacji złotego lub jednorazowa , skokowa dewaluacja. Za każdego uzyskanego z eksportu dolara przedsiębiorcy dostawaliby nie, ale 2,7 zł, jak obecnie powiedzmy 3 zł, a jeszcze lepiej 3,5. Mogliby wówczas sprzedawać nie, ale za dolara za 95 centów i wygrywaliby cenowo z konkurentami. W tym czasie polskie filmy, w odróżnieniu od tego, co dzieje się dzisiaj, były świetnie robione. Pod względem języka filmowego , techniki, nie różniły się niczym od zachodnich. Często były lepsze. Różniły się tylko tym, co wolno było opowiadać. W Paryżu pisałem pracę magisterską o filmie "Kanał" Wajdy. Doręczanie od dawna jest w Japonii ważną dziedziną. W XVII wieku hikyaku, czyli kurierzy, doręczali przesyłki feudalnym władcom. Dziś na setkach ciężarówek takuhaibin błyszczy symbol hikyaku, a uczennice dotykają go, gdyż przynosi szczęście. O takuhaibin nakręcono filmy dokumentalne i fabularne, a system czyni cuda w górzystej i zatłoczonej Japonii. Już za około 7 dolarów, zależnie od wielkości paczki, można wysłać nieomal cokolwiek i dokądkolwiek. Ponieważ piersi pozbawione są tkanki mięśniowej, aby zachowały ładny kształt, należy wzmacniać mięśnie klatki piersiowej i pleców. Po męczącym dniu spędzonym przy biurku warto zamienić ciasne ubranie na dres, zdjąć staniczek i wykonać kilka prostych ćwiczeń. Wiem, że jestem nudna, zalecając rzecz tak oczywistą jak gimnastyka. Spróbujmy na początek zacząć od pięciu minut ćwiczeń właśnie po powrocie z pracy. Wieczorem jesteśmy na nie zbyt zmęczone, a rano najczęściej brakuje czasu. Z chwilą zajęcia kresów wschodnich II RP we wrześniu 1939 r. władze sowieckie z miejsca zaczęły podburzać Ukraińców przeciwko "pańskiej" Polsce. Deportacje wkrótce przetrzebiły Polaków. Wywożono w głąb Związku Sowieckiego rodziny pracowników administracji państwowej ,,,,,, sędziów prokuratorów policjantów oficerów leśników osadników. Większe straty jednak poniosła ludność polska na Wołyniu z rąk ukraińskich nacjonalistów podczas akcji terrorystycznych w latach 1942- 1944, a zwłaszcza w 1943 r. Takiego widać tylko na nielicznych ,, przypadkowych niemal amatorskich fotografiach. I tylko te najlepsze z późnych zdjęć dokumentują zadziwiającą magię Józefa Piłsudskiego. Wiemy to z dziesiątek relacji i wspomnień jego wielbicieli i jego przeciwników- ostentacyjnie skromny, czasami niemal abnegat, nieodmiennie i niemal natychmiast budził u ludzi prostych i koronowanych głów szacunek niemal sztubacki. I równie wielką sympatię. Parę rozrzuconych po albumie fotografii uczucia te wywołuje i dziś. " Walden, czyli życie w lesie" to fascynujący literacki dokument tego eksperymentu przeprowadzonego przez mimowolnego wyznawcę Rousseau z Nowego Świata , protoplastę dzisiejszych ekologów, który dwuletnie życie w samotni i w zgodzie z naturą uważał za misję:" Chyba nie powinienem świadomie i celowo zaniedbywać mojego szczególnego powołania do czynienia dobrze w dziedzinie, w której społeczeństwo tego ode mnie wymaga, to znaczy nie wolno mi zaniechać ratowania wszechświata przed zagładą". Natomiast zdaniem prokuratury za wcześnie jest na ocenę skutków ustawy. Według nieoficjalnych informacji "Gazety" Trybunał, który wielokrotnie upominał się o prawa emerytów, podobnie postąpi i tym razem. Czy jednak emeryci dostaną jakieś pieniądze- to zależy od rządu i Sejmu. W Trybunale leży jeszcze wniosek rzecznika praw obywatelskich o wykładnię przepisów emerytalnych, dotyczących tej sprawy. Wykładnia- w przeciwieństwie do orzeczenia- byłaby ostateczna. Ale do katastrofy nie dochodzi, jesteśmy w końcu w teatrze. Płatonow po samobójczym skoku ląduje na proscenium, odsłania się wielka , pusta widownia toruńskiego teatru, na którą patrzymy razem z aktorami ze sceny. Gra zaczyna się od nowa, z tej poczekalni również nie ma wyjścia. Czy ktoś otworzy wreszcie drzwi? Z gestów i zachowań członków rodziny i przyjaciół umiemy "wyczytać" ich nastroje i potrzeby. Często lepiej niż ze słów. Umiejętność "czytania" mowy ciała przydaje się również w negocjacjach. Jeśli mąż wraca do domu spóźniony o ładnych kilka godzin, a żona otwiera mu drzwi, spogląda smutnym wzrokiem, po czym bez słowa odwraca się i odchodzi, zamykając drzwi do sypialni- to nie trzeba doktoratu z psychologii, aby zrozumieć znaczenie takiego zachowania. Dzierzgowska:- Zrobić z tej nieśmiałości zaletę. Mówmy, że ktoś nieśmiały jest też bardziej wrażliwy , milszy. Jeśli dziecko zacznie to dostrzegać, mimowolnie się ośmieli. Ale rodzice mogą zrobić niewiele, potrzebna będzie pomoc psychologa. Radziwiłł:- Twórzmy dziecku środowisko w domu. Niech nie przebywa tylko z dorosłymi. I nie wpędzajmy go w poczucie, że jest gorszy przez nieśmiałość, bo to się pogłębi tylko. Dziś znaczna część naszych rodaków w ogóle nie rozumie, o co w tym wszystkim chodzi. Ja sam jestem już zmęczony lustracją , nagonką na byłych komunistów itp. Najlepszym lustratorem jest, moim zdaniem, samo życie. Z drugiej strony można zapytać- a gdzie sprawiedliwość? Tylko kto powiedział, że życie jest sprawiedliwe? Niech odprawia sam diabeł, byle po naszemu- taką odpowiedź delegacji ksiądz Pruchnicki przytoczył w kronice. Kalnikowscy Ukraińcy mówią dzisiaj tak:- Był tu u nas ksiądz Szegda. Albo:- Ksiądz Szegda przyjeżdżał, jak ludzie wracali z Zachodu. Ale o samym księdzu Szegdzie- nic. Może wstydzą się, że go opuścili? Kalników był pierwszą wsią na Podkarpaciu, gdzie parafię greckokatolicką zastąpiła prawosławna. Konkurentami dla tych niskonakładowych magazynów są polskie mutacje międzynarodowych wydawnictw, po które sięgają już 11-latki. Największą popularność zyskały dwutygodniki "Bravo" i" Bravo Girl" niemieckiego H. Bauera oraz miesięczniki "Dziewczyna" i "Popcorn" szwajcarskiej grupy Marquarda. O ich sile świadczy nakład- łącznie 2,5 mln egzemplarzy- przy zwrotach, wedle wydawców, nie przekraczających 20 proc.( objętość 32- 76 s., cena 0,9- 2,75 zł). Prezes Polskiej Miedzi twierdzi, że firma jest w stanie obniżać koszty o 4- 5 proc. rocznie. Zarząd chce wprowadzić komputerowy system monitorowania kosztów i dokończyć restrukturyzację. Na 28 tys. zatrudnionych aż 8 tys. wykonuje pracę nie związaną bezpośrednio z produkcją. Są to ludzie, którzy będą musieli w ciągu czterech lat odejść do wyłonionych z kombinatu spółek. Ceną za to opóźnienie okazał się udział w rynku francuskim. - Znów zaczynaliśmy od zera- mówi Seth Tuckerman, do niedawna zastępca prezesa europejskiego oddziału Gerbera. Koncern nadal ma umowy licencyjne z producentami w Japonii ,, Włoszech Afryce Południowej i na Filipinach. Zapalenie płuc zabiło go w wieku 73 lat. Większość z nich przeżył w rynsztoku poezji. Amerykański establishment literacki ignorował Bukowskiego- był outsiderem. Debiutanckie opowiadanie opublikował w roku 1944, w wieku 23 lat. W latach 1960- 1993 wydał blisko 50 tomów wierszy , i zbiorów opowiadań powieści. " Nie piszę, żeby uratować ludzkość. Piszę, żeby uratować samego siebie"- powtarzał. Głośno wypowiadają swe opinie tylko dziennikarze. Jacek Kubiak związany z austriackim czasopismem "Profil" stwierdza:- Dla mnie to akcja na polityczne zamówienie pana prezydenta Lecha Wałęsa. Najście UOP na hotelowy pokój , opowiadanie, że chciał uciec za granicę- wszystko to jest niepoważne i kompromitujące. Teoretycznie odpowiednie służby w urzędach powinny były zadbać o to, by po upływie terminu płatności wierzytelność budżetowa obciążyła hipotekę nieruchomości. W praktyce bywało z tym różnie. Często stosowne wnioski o wpis hipoteki do księgi wieczystej nieruchomości urzędnicy kierowali do sądu z wielomiesięcznym opóźnieniem, a potem nie interesowali się ich losem. Zdaniem ministerstwa zarobki lekarza powinny zależeć przede wszystkim od liczby jego pacjentów. Pensja byłaby jednak tak skonstruowana, by lekarze nie przyjmowali ich zbyt dużo. Ministerstwo nie planuje całkowitego zniesienia rejonizacji- pacjent wybierałby lekarza tylko w najbliższej lub sąsiednich przychodniach. Za wybór należałoby płacić od 100 do 300 tys. zł rocznie. Dzieci i niektórzy renciści byliby zwolnieni z opłaty. Hill startował z pole position, ale już na pierwszych metrach wyprzedził go kolega z zespołu David Coulthard. Wjeżdżając do boksu na 22. okrążeniu Szkot nie zmieścił się jednak w wąskim zakręcie. Chwilę później Jean Alesi spowodował kolizję z Schumacherem i obaj musieli się wycofać. Silnik ferrari Gerharda Bergera nie wytrzymał obciążenia i upału, podobnie benetton Johnny'ego Herberta. Świat się zmienia. Po 50 latach socjalistycznej gospodarki i świeckiego państwa Indie wydają się odchodzić od tych dwóch podstawowych zasad, których orędownikiem był Nehru. W Indiach rozpycha się dziś żarłoczny kapitalizm, a na politycznej scenie pojawiają się partie odwołujące się do religijnego i narodowego fanatyzmu. Polska ma kiepskie tradycje administracji państwowej: brak absolutyzmu ,,, obca władza w XIX w. krótki tylko okres niepodległości komunizm. Doświadczenia biurokracji komunistycznej w niewielkim stopniu dadzą się wykorzystać, a i tu legitymizowanie nowego porządku powoduje odżegnywanie się od tych doświadczeń na wszelkie sposoby. ( Np. zwolennicy dekomunizacji powinni sobie przypomnieć, jak wielu np. wybitnych przedwojennych oficerów rozpoczęło karierę w armiach zaborczych). Pewnie, nikomu tego nie życzę, Bośnia za ten niepewny jeszcze parasol zapłaciła straszną cenę, ale precedens już jest i może się przydać. Naturalnie, na ogólną radość za wcześnie. Ani, ani ultimatum atlantyckie pośrednictwo, daj Boże udane, wojny w Jugosławii nie zakończy, Sarajewa nie odbuduje, zamordowanych nie wskrzesi, uchodźcom ziemi i domów nie przywróci. Rzecznik ING powiedział, że" pierwsze rozmowy przedstawicieli obydwu instytucji odbędą się na pewno w tym miesiącu". Jego zdaniem Budapest Bank, obsługujący rzeszę indywidualnych klientów, stanowiłby doskonałe uzupełnienie dla działań prowadzonych przez ING na rynku kredytów dla handlu i firm. Pewnego dnia fotograf odkryje prawdę i będzie musiał zdecydować: czy kocha miłą powierzchowność Noelle czy fascynującą osobowość , ale i niezbyt kształtną figurę Abby. I to już cała, nieskomplikowana i ubożuchna, historia. Jednak nieuczciwie byłoby nie wspomnieć o dobrych stronach filmu. Należą do nich niewątpliwie: dog na wrotkach( ciekawe, co na to tamtejsze Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt) , oraz uprawianie miłości przez telefon( niech żyje bezpieczny seks!) absolutnie rewelacyjna( jak zawsze) Uma Thurman. Słowo "cnota", przyznajmy, nieco zostało ośmieszone w polskim języku, tak często i tak natarczywie było używane w jednym kontekście, mianowicie dla określenia seksualnej niewinności, głównie młodych kobiet; mówiło się" cnota dziewicza"," ona cnotę straciła"," on na jej cnotę dybał"," ta panienka nie jest sławna ze swej cnoty" itp. Tak już chyba na serio nie mówimy, a nasz cyniczny wiek jakąś aurę śmieszności wokół słowa zbudował. W przypadku huty Katowice gwarancje ministra finansów Jerzego Osiatyńskiego obejmują 356 mld zł kredytu. Komisja Europejska zaproponowała uruchomienie funduszu kredytowego na restrukturyzację wschodnioeuropejskiego przemysłu stalowego. Większość państw Dwunastki zgodziła się, ale Francja i Hiszpania postawiły weto. Chcą bowiem bronić swych hutników przed konkurencją ze Wschodu. Choć ugrupowania pacyfistyczne przypomniały, że w w 1938 r., po Anschlussie Austrii do Rzeszy, w centrum Wiednia triumfalnie maszerowali żołnierze Hitlera i wezwały wiedeńczyków, by ucharakteryzowali się na krwawe ofiary wojny i kładąc się na jezdni zablokowali przemarsz 3,4 tys. żołnierzy- paradzie przyglądało się ok. ćwierć miliona osób. 1 czerwca- podany został do powszechnej wiadomości tekst umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o połączeniu autostrad oraz budowie urządzeń odprawy granicznej dla nowego przejścia granicznego w rejonie Zgorzelca i Goerlitz sporządzonej w Warszawie 29 lipca 1992 r. Umowa weszła w życie 1 czerwca 1994 r. ( Dziennik Ustaw nr 74 z 29 czerwca, poz. 333- 4) Przez miesiąc firma wydała kilka tysięcy kart, a odmówiła tylko 20 osobom. Na przyszły rok Express M zapowiada rozszerzenie działalności na inne miasta, w tym Kraków ,, Gdańsk Poznań. We wniosku o wydanie karty klient musi podać wysokość dochodów. W zależności od zarobków ustalany jest miesięczny limit- maksymalna kwota, za którą można robić zakupy z wykorzystaniem karty. Tymczasem pojawiają się sygnały świadczące o rozbieżności zdań w sprawie Kosowa pomiędzy europejskimi sojusznikami. Wczoraj w rzadkim geście krytyki wobec polityków" najważniejszy wojskowy Sojuszu", przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO gen. Klaus Naumann, oburzył się na" przywódców państw członkowskich", którzy w rozmowach z Miloszeviciem gwarantują, że" pewne rzeczy się nie zdarzą". Paweł Śpiewak: SLD jest dość sprawny. Kołodko nie jest gorszym ministrem od Balcerowicza, a Miller od Kuronia. Wzrost gospodarczy się utrzymuje. W latach 1990- 93 Polska miała największą liczbę akcji protestacyjnych w byłym bloku. Dziś to się uciszyło. Nie dlatego, że ludzie zostali "przekupieni", po prostu polityka socjalna jest lepiej robiona. Generalnie rośnie optymizm i zaufanie tak, jak i do rynku demokracji. Na zakupy zabierajmy ze sobą koszyk lub płócienną torbę. Unikajmy toreb foliowych- szybko się drą i trzeba będzie je wyrzucić. Ich rozkład trwa bardzo długo. Sprzedawcy ostatnio dosłownie wszystko pakują w folię. Ale możemy przecież za nią podziękować. Zawsze wybierajmy produkty, które będą służyć jak najdłużej. To, co jednorazowe, najszybciej trafi do środowiska w postaci śmieci. Około 1000 butelek podrabianego Johnnie Walkera zarekwirowała we wtorek policja w Poznaniu. Policjanci już od dwóch tygodni szukali fałszywek. Wczoraj wkroczyli do 32 "namierzonych" lokali i hurtowni. W jednej z nich znaleźli ok. 800 butelek podrobionej whisky. Fałszywy "Jaś" sprzedawany jest najczęściej w butelkach 0,7 l, ale dziś zarekwirowano także butle dwulitrowe, jakich szkocka firma w ogóle nie produkuje. W pomroce dziejów giną autochtoni- tajemniczy lud, który stawiał wielkie ołtarze kamienne( Stonehedge). Później Brytanię podbijają Celtowie, tych z kolei gromi Juliusz Cezar, po upadku Rzymu następuje okres osadnictwa germańskich plemion Anglów i Sasów, znaczony nieustannymi wojnami, wreszcie losy wyspy przypieczętowuje zwycięska inwazja Normanów. Mroczna historia odcisnęła swe piętno na wciąż żywych językach: irlandzkim ,,, szkockim walijskim kornwalijskim. Należałoby na koniec zapytać fundamentalnie: do czego służy seminarium? Odpowiedź- trafnie i syntetycznie ujmująca problem- jakiej udzielają ks. Zdzisław Kroplewski i ks. Jan Nowak, jest następująca:" Ideałem, do którego zmierza formacja seminaryjna, powinien być dojrzały człowiek , i dojrzały chrześcijanin dojrzały kapłan. Taka kolejność jest chyba jak najbardziej prawidłowa. Bez człowieczeństwa nie ma bowiem chrześcijaństwa, bez tych dwóch natomiast, razem wziętych, nie ma kapłaństwa". Jedyną realnością, jaka interesowała Kantora, była sztuka. Sztuka była jego ścieżką do prawdy. Nie była to droga opartego o ustalone kanony piękna estety ani też naśladującego rzeczywistość kopisty. Pasował jak ulał na papieża antysztuki. Przez całe twórcze życie głosił idee ciągłego wypierania starego przez nowe , znanego przez nieznane. 25-letni Kwiatkowski skończył informatykę na Politechnice Warszawskiej, ale nie pracował w swoim zawodzie ani jednego dnia. Jeszcze w czasie studiów zainteresował się finansami i bankowością. Zdał egzamin na maklera, ale sprzedawanie i kupowanie akcji na czyjeś zlecenie traktował tylko jako etap przejściowy. Kiedy jesienią ubiegłego roku Komisja Papierów Wartościowych ogłosiła egzamin na doradców inwestycyjnych, zaryzykował. Po porażce w tie-breaku w pierwszym secie w drugim Edberg coraz częściej chodził po korcie ze spuszczoną głową. Był niemal bezradny wobec fantastycznych zagrań rywala, który grał mecz swojego życia. Stefan ugrał zaledwie trzy gemy. " Każda piękna bajka musi mieć swój koniec"- skonstatowali dziennikarze" Dagens Nyheter". A gdyby chcieli przemycać pierwiastki promieniotwórcze. Na przejściu zamontowano urządzenie radiometryczne francuskiej firmy Nardoux służące do wykrywania promieniowania. Urządzenie radiometryczne, aby skutecznie kontrolować wszystkie pojazdy przejeżdżające przez granicę, powinno być ustawione przy wjeździe na most( obok nie istniejącego kontenera-posterunku), a nie w terminalu. Nie gwarantuje to bowiem prawidłowej kontroli( tu szosa jest o wiele szersza niż na moście). Telewizja ma o północy pokazywać reportaż z wystawy. Włączamy telewizor. Popsuty, po chwili, w poprzek ekranu przebiega drżący niebieski pasek. Stefan:- Rewelacja. Telewizor stoi na małym stoliczku. Pasek na ekranie nie trzyma 1,30 m. Tadeusz S.( a może Paweł P.) tym razem oświadcza się na piśmie. Wejście Irlandii do Wspólnoty, po referendum w 1972 r. i pewnych zmianach w konstytucji( m.in. usunięto zapis o uprzywilejowanej pozycji Kościoła katolickiego), zapoczątkowało gwałtowną modernizację kraju. Mary Robinson zdobyła w tym okresie uznanie jako wybitny znawca problemów harmonizowania prawa irlandzkiego i europejskiego. Od 1985 r. była bezpartyjna, bo nie zgadzała się ze stanowiskiem Partii Pracy co do ówczesnego porozumienia Irlandii z Anglią, niesprawiedliwego, jej zdaniem, dla protestantów Ulsteru. Na Monciaku- sopockim deptaku- przed wejściem na molo pojawiła się groźna konkurencja dla festiwalu. Swój sprzęt rozstawił pan Witek-" Gość z Atlantydy". Pod tym pseudonimem artystycznym ukrywa się Witold Szymański z Grójca, założyciel partii Odrodzenie Narodowe "Centrum". Poważniejszej bójce zapobiegła interwencja kolegów z zespołu. Ponieważ do zdarzenia doszło na oczach kilku hiszpańskich dziennikarzy, incydentu nie udało się zatuszować. Hierro z Seedorfem zaczęli się sprzeczać już w pierwszej połowie meczu. Długo się spierali, który z nich ma wykonać rzut wolny. Wściekłość Holendra spotęgowały rzęsiste gwizdy, którymi żegnali go kibice Realu, gdy opuszczał boisko w 57. min. Powód był prosty- prezesi giełdowych spółek często większość swoich dochodów czerpią ze sprzedaży akcji firm, którym szefują. Dlatego za wszelką cenę dążą do wzrostu ich kursu giełdowego. Analitycy podkreślają, że stosowanie" kreatywnej księgowości" to częsta w ostatnim czasie praktyka. Niewykluczone, że podobnych sztuczek używały także polskie spółki giełdowe. Przy wspólnym stole jadają tu studenci izraelscy i palestyńscy. Wiadomo na pewno, że zginęli Francuz i Amerykanka. Nie ustalono jednak, jakiej narodowości są pozostali, ani też ilu obcokrajowców jest wśród rannych. Tylko ambasada amerykańska podała, że rannych zostało troje Amerykanów. Bomba wybuchła o 13. 40, kiedy stołówka niemal pękała w szwach. Policja w Nepalu zatrzymała wczoraj 36-letniego Polaka, który na pokładzie samolotu lecącego do Tajlandii próbował przemycić 10 kilogramów haszyszu. Polak- nazwiskiem Piotr Orębski, według Agencji AFP- został aresztowany na lotnisku w Katmandu w chwili, gdy wsiadał do samolotu. Grozi mu do pięciu lat więzienia. Widać było jednak, że niemal wszystko, co działo się na boisku, znajdowało się pod kontrolą Legii. Mecz rozpoczął się dla niej bardzo dobrze, bo już w 2. minucie Cezary Kucharski zdobył prowadzenie. Po rzucie rożnym obrońcy Vardaru zbyt wolno wychodzili spod swojej bramki, podanie z linii pola karnego dotarło do Kucharskiego, a ten strzelił, stojąc tyłem do bramki. O to samo radiowcy oskarżają Witolda Grabosia, byłego członka KRRiTV, obecnie szef URTiP. - Radio z Wałbrzycha nie otrzymało koncesji, bo odeszło od tego, czemu miało służyć. A Agora jest najgorszym partnerem dla stacji regionalnych- uważa Czarzasty. W kwietniu podobny zarzut postawił publicznie Kazimierz Gródek z Radia RMF FM. Czarzasty zachęca, by nadawcy, którzy mają jakieś zarzuty, podali go do sądu. Niezadowolenie wyrazili również jej koledzy z SDP. Sytuację starał się jeszcze załagodzić Kanclerz Gerhard Schroder, pisząc wyjaśniający list do prezydenta Busha. Wczoraj, po zamknięciu lokali wyborczych, niemieckie media zapowiedziały, że pani minister ustąpi ze stanowiska. Sama Daubler Gmelin tłumaczy, że sens jej wypowiedzi został przekręcony. Uważa ona, że błaha w gruncie rzeczy sprawa jest wyolbrzymiana przez media. Operę Giuseppe Verdiego "Nabucco" przygotowali twórcy z Niemiec. Reżyserem spektaklu jest Matthias Remus, autorem scenografii Ekkehard Krohn, a kierownikiem muzycznym Lukas Beikircher. W premierowym przedstawieniu w roli Nabucca wystąpił Zbigniew Macias, a jako Abigail- Jordanka Derilova. Teatr Nowy w Łodzi zainaugurował sezon 2002/ 03" Kurką wodną" Stanisława Ignacego Witkiewicza w reżyserii Łukasza Kosa. Wzrost cen tego surowca może, w ich opinii, osłabić lub wręcz opóźnić ożywienie światowej gospodarki. Podobnego zdania jest Norwegia, trzeci po Arabii Saudyjskiej i Rosji eksporter ropy. Norwegia w czerwcu zniosła wprowadzone na początku 2002 r. ograniczenia. Sejm zajmie się poselskim projektem nowelizacji ustawy o Radzie Ministrów na posiedzeniu w tym tygodniu. Jego autorzy postulują, aby rząd był zobowiązany przedstawić w ciągu 30 dni swe stanowisko wobec wniosków legislacyjnych NIK. W razie uznania potrzeby zmian w prawie Rada Ministrów i jej prezes powinni określić termin podjęcia inicjatywy ustawodawczej lub termin zmiany aktu wykonawczego. Tak silne panuje tam rozgoryczenie z powodu antyamerykańskiej kampanii wyborczej szefów SPD. Dlatego też kanclerz Edmund Stoiber byłby chętniej widziany- pisała DPA, powołując się na koła rządowe w stolicy USA. Wpływowi amerykańscy politycy starają się jednak bagatelizować znaczenie napięć w stosunkach między USA a Niemcami. Premier Leszek Miller i prymas Józef Glemp zgodzili się wczoraj, iż możliwa jest współpraca państwa i Kościoła w sprawie integracji europejskiej, ale każda ze stron zachowa tu suwerenność działania. Po wczorajszym spotkaniu Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu wiadomo już, że nastąpi zmiana rządowego projektu ustawy o organizacjach pożytku publicznego i wolontariacie. Zginęło w niej 8 żołnierzy amerykańskich , oraz 7 współpracujących z nimi Afgańczyków kilkuset Talibów i bojowników Al-Qaidy. Dowódca sił amerykańskich w Afganistanie generał Tommy Franks zapowiedział kolejne operacje lądowe. Będą one miały podobny do "Anakondy" zasięg. Mimo że Amerykanie uznali operację za udaną, z rejonu walk zdołało wymknąć się wielu partyzantów. Nie pamięta jednak, jak doszło do zbrodni, nie wie też, dlaczego ją popełnił. Mówi, że 20 listopada 2000 r. wyszedł z domu, by wyrzucić broń, którą kupił przed laty na Stadionie Dziesięciolecia. Pamięta, że pił alkohol. W jaki sposób trafił na ul. Wilczą w Warszawie, już nie wie. Nie przypomina też sobie, jak dostał się do mieszkania państwa P., w którym strzelił do Elżbiety P. Za pomocą tej metody odczytanie całego genomu jednej osoby trwać ma około 30 minut. Istota pomysłu jest następująca: nowe urządzenie pobiera informację genetyczną, naśladując sposób, w jaki przekazywanie tej informacji odbywa się w przyrodzie podczas duplikacji DNA. Łańcuch DNA jest w normalnych warunkach zaplątany jak porcja spaghetti. Wczoraj rzecznik ds. europejskich holenderskiego rządu Flores Van Hoenell powiedział, że jego rząd jeszcze nie zdążył przeanalizować przesłanych przez Polskę informacji. Z kolei rzecznik komisarza ds. poszerzenia UE Guntera Verheugena oświadczył, iż Komisja Europejska pozostaje ufna, że rozmowy o swobodnym przepływie kapitału da się zakończyć w czwartek. Największa polska firma ubezpieczeniowa potwierdziła zainteresowanie zakupem. Pol-Mot jest obecnie właścicielem 80 proc. akcji Legii. Prezes klubu Edward Trylik potwierdza, że kilka tygodni temu do PZU zostało skierowane memorandum informacyjne, na podstawie którego firma może podjąć decyzję o zaangażowaniu w sportową spółkę. PZU oferuje sponsorowanie klubu oraz zaangażowanie kapitałowe w spółkę. W programie rozpoczynającego się dziś festiwalu w Mannheim w Niemczech przewidziano projekcje trzech polskich filmów. Niemieckiej publiczności pokazane zostaną:" Głośniej od bomb" Przemysława Wojcieszka," Zmruż oczy" Andrzeja Jakimowskiego i "Wtorek" Witolda Adamka. Według AFP istniejący od 1952 roku festiwal słynie z odkrywania talentów i jest jednym z największych promotorów kina niezależnego. Chodzi o umowę cenową, polegającą na zawarciu przez cztery największe firmy porozumienia w sprawie ustalenia ilości i kryteriów demontażu tablic reklamowych o powierzchni 12 m kw.( tzw. billboardów) oraz ustalenia ceny minimalnej wynajmu tego nośnika w wysokości 130 USD, co- zdaniem UOKiK- naruszyło ustawę o ochronie konkurencji i konsumentów. Szczegóły zostaną przedstawione polskiemu rządowi 12 listopada w ramach przetargu na samolot wielozadaniowy dla polskiego lotnictwa. Umowy wejdą w życie, jeśli F-16 wygra przetarg, który powinien zostać rozstrzygnięty do końca tego roku. Lockheed Martin planuje produkcję podzespołów do małych samolotów odrzutowych typu businness jet , a także samolotów ogólnego użytku na eksport do USA. Wcześniej zarząd TVP SA wyraził zgodę na rozprowadzanie przez Polsat programów publicznej telewizji w systemie bezprzewodowym. Szczegółowe warunki miała określić odrębna umowa. Jednak w marcu 2000 r. Prezes TVP zawiadomił KRRiTV, że Polsat rozprowadza programy telewizji publicznej bez jej aktualnej zgody. Rosjanie oskarżają go o planowanie operacji wzięcia zakładników w teatrze na Dubrowce. W jego obronie występują politycy, np. Zbigniew Brzeziński, i organizacje praw człowieka. W Kopenhadze kampanię prowadzi brytyjska aktorka Vanessa Redgrove, obrończyni praw Czeczenów. Zakajew powiedział niemieckiemu tygodnikowi "Fokus", że nie ma nic wspólnego z akcją w Moskwie. Zastępca dowódcy 58. armii rosyjskiej zginął w śmigłowcu zestrzelonym w pobliżu stolicy Czeczeni Groznego. Maszynę zniszczyła rakieta wystrzelona z ruin jednego z bloków na przedmieściu. Oprócz płk. Stanisława Morzoudiewa, zastępcy dowódcy 58. armii, zginęło ośmiu żołnierzy rosyjskich. W momencie trafienia śmigłowiec znajdował się na wysokości około 1000 metrów. Witold Sobociński, znakomity polski operator filmowy , absolwent i wykładowca łódzkiej PWSFTViT, zostanie w tym roku uhonorowany specjalną nagrodą za całokształt twórczości, przyznaną przez Amerykańskie Stowarzyszenie Operatorów Filmowych. Artysta ma być również gościem tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage w Łodzi. Wicepremier Grzegorz Kołodko spotkał się z szefem Międzynarodowego Funduszu Walutowego Horstem Koehlerem i Banku Światowego Jimem Wolfensohnem. Podczas spotkań omówiono kwestie wzrostu gospodarczego w Polsce w kontekście problemów gospodarki światowej i powiązań gospodarek amerykańskiej i europejskiej. Sygnały o kupowaniu głosów za alkohol i pieniądze otrzymali także policjanci w kilku miastach Wielkopolski, jednak nie udało się zatrzymać osób, które miałyby uprawiać taki proceder. Mieszkańcy stołecznej gminy Targówek donosili na dwa dni przed wyborami, że jedno ze startujących w wyborach ugrupowań o ogólnopolskim zasięgu kupowało głosy przed wyborami, proponując korzyści materialne bezrobotnym oraz osobom spędzającym czas przed sklepem monopolowym. Po tym jak Zarząd Dróg Miejskich ogłosił, że stan techniczny wiaduktu przy Trasie Łazienkowskiej jest na tyle poważny, że nie można z niego korzystać i wyłączył konstrukcję z ruchu, komplikując życie wielu właścicielom samochodów, dotąd nie rozpoczęło się jej naprawianie. Tymczasem korki paraliżują okolice ul. Saskiej, bo kierowcy, aby dostać się na Wał, muszą dojechać na niego wąskimi ulicami Saskiej Kępy. Drugą nagrodę imienną dwudniówki- Jaguara- wygrała Freedom pod Kozłowskim, która po walce zwyciężyła niosącą o 5 kg więcej Nidelvę. Brooklyn, na którym Szymczuk ostro poprowadził po starcie, osłabł po wyjściu na prostą, ale zdołał utrzymać trzecią pozycję. Na czwarte miejsce finiszowała Diana Star. Jak się spodziewać można było, na mocno elastycznym torze nie brakowało niespodzianek, szczególnie na trzecich- czwartych miejscach. Lech Kaczyński podczas kampanii wyborczej deklarował chęć dokonania 5- 10-procentowych redukcji. Marek Balicki zapowiadał, że sięgną one nawet 20 procent. Na razie jednak członkowie zarządów likwidowanych jednostek( gminy Centrum i powiatu warszawskiego) zostaną na kilka miesięcy zatrudnieni jako pełnomocnicy prezydenta do nadzorowania prac przy łączeniu poszczególnych urzędów. Większość nie stosowała się do obowiązujących zakazów zatrzymywania i postoju. Ale niedzielne zamieszanie było i tak tylko namiastką tego, co czeka nas na drogach w tym tygodniu. Ponad 20 ulic będzie wyłączonych z ruchu w związku ze Świętem Zmarłych. Chłodno odnoszący się do tych propozycji parlamentarzyści Sojuszu zdecydowali wczoraj, że w pierwszym czytaniu zagłosują za kontynuowaniem prac nad przygotowanym dokumentem. Przeciwko noweli opowie się najprawdopodobniej cała opozycja. W ostatnich dniach do parlamentu trafił także rządowy projekt zmiany ustawy o banku centralnym, który ma za zadanie dostosować nasze prawo do regulacji obowiązujących w Unii Europejskiej. Lider Samoobrony zapowiedział, że poda do sądu tygodnik "Wprost", żądając miliona złotych na cele charytatywne. Zdaniem polityka, pismo naruszyło jego dobra osobiste, porównując go do Adolfa Hitlera. Tymczasem z pozwem przeciwko Andrzejowi Lepperowi wystąpił wczoraj zarząd Agory, wydawcy" Gazety Wyborczej". W końcu marca w Libanie odbyła się tajna narada przywódców ugrupowań terrorystycznych: al-Quaidy , i Hamasu Hezbollahu- podała amerykańska sieć ABC, powołując się na informacje z kół wywiadu. Celem spotkania miało być opracowanie nowej strategii , a przede wszystkim planu zamachów na USA , i Wielką Brytanie inne państwa, wspierające Izrael. Hotel jest własnością ministra ds. wyznań. Program wizyty przewiduje spotkanie Jana Pawła II z prezydentem Gejdarem Alijewem, z duchowieństwem ,, przedstawicielami świata nauki i kultury przywódcami religijnymi. Papież odprawi mszę świętą, na którą zaproszono także katolików z Rosji , i Kazachstanu Gruzji. Obecnie o tym, czy fundusz emerytalny dobrze inwestuje pieniądze swoich klientów, decyduje tzw. minimalna stopa zwrotu. Jest ona wyliczana na podstawie wyników osiąganych przez wszystkie fundusze. Jak powiedział Reutersowi Jan Monkiewicz taki sposób oceny powoduje, że zanika konkurencja między funduszami. Na tym jednak impreza się nie skończy. Do późnych godzin nocnych mieszkańcy będą bawić się na dyskotece" Pod gwiazdami". To jeden z najdroższych sylwestrów na Mazowszu. Władze Płocka przekazały na jego organizację ok. 80 tys. zł. Gwiazdą zabawy sylwestrowej w Radomiu ma być zespół IRA. Będzie można też wziąć udział w konkursach, a także potańczyć i pośpiewać. Zabawa odbędzie się na pl. Jagiellońskim i ma kosztować ok. 30 tys. zł. Dotyczy to zwolnień lekarskich do 6 dni, jednak jeśli choroba nie popuści przez 7 dni, dostaniemy wynagrodzenie za cały jej okres. Pracodawca mniej zapłaci za naszą chorobę. Już po 33 dniach zwolnienia będzie płacić ZUS- dotychczas ZUS włączał się po 35 dniach zwolnienia. Dzięki temu pracownicy bardzo szybko ustalili, kto może być odpowiedzialny za zdarzające się coraz częściej w firmie tajemnicze manka. 27 grudnia o godz. 5. 40 kamery zarejestrowały, jak ubrany w uniform ochroniarz rozbija szklaną gablotę i zabiera z niej dwa telefony wartości 600 złotych. Nagranie wykazało, że w przestępstwie pomagali ochroniarzowi dwaj inni młodzi mężczyźni. Zarówno, jak i Netia TP SA obniżyły o 25 proc. stawki za połączenia międzymiastowe oraz międzynarodowe. W Netii taniej będzie jeszcze jutro przez cały dzień. Promocja Netii dotyczy także połączeń lokalnych , oraz międzymiastowych międzynarodowych wykonywanych przez system telefonii internetowej( VoIP). W celu zabezpieczenia się przed osobami fałszującymi wpisy do logo witryn, OneStat.com zastosował metodę sprawdzania kodu JavaScriptu przeglądarki. Dane OneStat są wynikiem badania 2 mln odwiedzin stron www. Portal wskazuje, że największy odsetek użytkowników Opery i innych , alternatywnych dla IE przeglądarek stanowią firmy, dla których najważniejsze jest wierne odtworzenie wyglądu strony. Jedna z hipotez, dotyczących środowej ucieczki "Jędrzeja", nie wyklucza, że mógł mu pomóc ktoś z policji. Ustalono już, że bandyta prawdopodobnie nie odjechał- jak przypuszczano- stojącym przed sądem samochodem terenowym, lecz spokojnie poszedł na postój i wsiadł do taksówki. Policja wciąż uważa, że "Jędrzejowi" nie udało się opuścić naszego województwa. Nieoficjalnie wiadomo, że Krzysztof Jagiełło, znany w środowisku SLD jako doskonały organizator, był w tej sprawie w sobotę w Warszawie. Poparcie znacznej części członków Sojuszu, wywodzących się z SdRP, ma jednak wicewojewoda Mirosław Marcisz. Wielu partyjnych kolegów chętnie widziałoby go na stanowisku prezydenta Łodzi, ponieważ Marcisz ma opinię dobrego menadżera. Złote Ekslibrisy za najlepszą w roku 2001 książkę o Łodzi i regionie wręczono wczoraj w Bibliotece Wojewódzkiej im. Piłsudskiego. Uroczystość zorganizowano z okazji Dnia Bibliotekarza. Za najlepszą książkę popularnonaukową o Łodzi jury uznało książkę Krzysztofa Stefańskiego" Jak zbudowano przemysłową Łódź. Architektura i urbanistyka miasta w latach 1821- 1914". Uczniowie XII LO wygrali wojewódzki etap konkursu" Euroszkoła w Internecie", który organizuje Kancelaria Prezydenta Rzeczpospolitej. Stworzyli najlepszy, zdaniem jurorów, projekt witryny internetowej, która ma przybliżać rówieśnikom z zagranicy Polskę oraz przynosić jak najwięcej informacji na temat Unii Europejskiej. Uczniowie "dwunastki" tym samym zakwalifikowali się do finału, który odbędzie się w czerwcu w Warszawie. Katarzyna Zdanowska z łódzkiej drogówki zapewnia, że policja będzie karać kierowców łamiących przepisy. Patrol policji ma zaglądać na ul. Wigury. Straż miejska rozważa, czy wystąpić do Wydziału Dróg UMŁ o likwidację tamtejszego postoju taksówek. - To nie pierwsza skarga na to, jak trudno przejechać przez ten odcinek ulicy Wigury. Chcemy definitywnie rozwiązać ten problem. Stojący pod znakiem zapytania występ łódzkiej grupy Blue Cafe jednak doszedł do skutku i to z sukcesem. Piosenkę zaśpiewali dobrze i publiczność przyjęła ich serdecznie, a dziennikarze wyróżnili swoją nagrodą. Tatiana Okupnik chorowała kilka dni przed opolskim koncertem, ale udało się jej zdobyć tytuł miss obiektywu. Sąd zdecydował też, że proces będzie się toczył od początku, bo od poprzedniej rozprawy minęło wiele czasu. Przypomnijmy: w marcu 2000 roku na antenie regionalnego ośrodka TVP wyemitowano wywiad, w którym Piotrowski porównał sądy: Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim i Apelacyjny w Łodzi do cyrku, a pracujących tam sędziów- do klaunów. W ten sposób skomentował fakt kilkakrotnego odrzucenia swoich wniosków o warunkowe zwolnienie. W bagażach uczniów renomowanego XXVI Liceum Ogólnokształcącego z Łodzi, którzy jechali na wycieczkę do Trójmiasta, policja znalazła w środę narkotyki i 14 litrów alkoholu. Autokar z licealistami zatrzymano na ul. Aleksandrowskiej w Łodzi, podczas policyjnej akcji prewencyjnej. W święto Bożego Ciała w Łowiczu odbyła się tradycyjna procesja eucharystyczna. Po mszy świętej wyruszyła z bazyliki katedralnej i okrążyła Stary Rynek. Procesję prowadził biskup Alojzy Orszulik. Obrzęd przyciągnął nie tylko, ale i tłumy miejscowych wiernych turystów. W uroczystości uczestniczyli wierni w kolorowych łowickich wełniakach. Byłemu prezesowi zakładu prokuratura zarzuca niedopełnienie obowiązków i spowodowanie poprzez to prawie 8 mln zł strat. Prokuratorzy podejrzewają Jamrożego, że akceptował zakupy spółki-córki PZU SA PZU Development, która kupowała- po sztucznie zawyżonych cenach- grunty w różnych regionach kraju. Różnica w cenie trafiała do pośredników( m.in. aresztowanych przez sąd braci W.). W przeddzień przekazania ONZ przez Bagdad raportu na temat irackiej broni USA nasiliły presję na Bagdad, aby ujawnił wszystkie swoje arsenały. Przedstawiciele administracji prezydenta Busha twierdzą, że mają dowody posiadania przez Saddama Husajna broni masowego rażenia. Rzecznik Białego Domu odmówił jednak ich podania, informując tylko, że dowody zostaną przekazane inspektorom ONZ w Iraku. Miss Turcji pokonała Kolumbijkę Natalię Perelta i Miss Peru Marinę Morę Montero, które zajęły odpowiednio drugie i trzecie miejsce w finale konkursu, transmitowanego do 142 państw świata. Według agencji DPA, finał konkursu obejrzały 2 mld ludzi, lecz nie pokazywała go żadna z brytyjskich stacji telewizyjnych. Choć dziecko złożyło na policji zeznania, sprawców nie zatrzymano. Policjanci z pobliskiego komisariatu przyznają, że docierają do nich sygnały o rozbojach. Mogą jednak interweniować, gdy mają dowody przestępczej działalności. Od września próbują złapać sprawców napadu na ucznia gimnazjum salezjańskiego, który został obrabowany przez napastników z bramy przy ul. Złotej. Później samochód poświęcili biskupi uczestniczący w uroczystościach. Wyjaśnił też, że wniosek o nadawanie programu telewizyjnego złożyła fundacja Lux Veritatis( Światło Prawdy). Ojciec Tadeusz Rydzyk po emisji poświęconego mu filmu mówił na antenie swego radia, że to zemsta TVP za jego plany stworzenia telewizji. W przedostatniej kolejce rundy pierwszej ligi koszykarek BS Sure Shot Wołomin pokonał Widzew Selgros 87: 62( 28: 13 ,,, 18: 22 25: 9 16: 18). Widzew: Szulc 19 ,,,,,, Dębiec i Mroczek po 11 Kopeć 9 Kostecka 5 Rajkowska 3 Manias i Świderek po 2 Salska i Mazur 0. Najwięcej dla Wołomina: Dulnik 26 , Kopeć 17. Dziś prokuratura zdecyduje, czy wystąpić do sądu z wnioskiem o aresztowanie zatrzymanego wczoraj siódmego już podejrzanego- kierowcy jednej z karetek. 32-letni Sławomir S. jest podejrzany o branie łapówek od firm pogrzebowych w zamian za informacje o zgonach pacjentów. Jest on przewodniczącym łódzkiego oddziału Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego. Jego brat, rzecznik łódzkiego pogotowia, jest szefem Związku. W trwającej sześć miesięcy operacji ma wziąć udział 600 amerykańskich żołnierzy, w tym 160 komandosów. Formalnie Amerykanie nie mogą brać udziału w działaniach bojowych, a cała operacja nazwana jest "manewrami". W czwartek filipińscy żołnierze znaleźli ciało amerykańskiego turysty zabitego w zasadzce na zboczu wulkanu Pinatubo na północy kraju. Dwaj turyści, Amerykanin i Niemiec, udali się na początku tygodnia na wycieczkę. W Śmiełowie ewakuowano 26 osób, po tym jak dach zerwany z jednego budynku uderzył w dom mieszkalny i uszkodził jedno z mieszkań. W Nowym Tomyślu wiatr zerwał dach urzędu skarbowego i pasażu handlowego. Wieczorem szacowano, że w Wielkopolsce nawałnica uszkodziła w sumie 30 budynków. Wywracała również tiry na drogach. Wydma Nowodworska rozciągająca się w okolicach ul. Poetów na Białołęce jest wyjątkowa. Powstała nie, ale dzięki działalności wiatru akumulacji rzecznego piasku. Porastają ją wiekowe akacje , i lipy inne drzewa liściaste. 24 stycznia na obszarze blisko pół hektara drzewa wycięto. Obie strony używają broni maszynowej i moździerzy. Nad miastem latały amerykańskie samoloty bojowe, ale nie interweniowały. W górach prowincji Paktia, której stolicą jest Gardez, Amerykanie próbują zniszczyć ostatnie ogniska oporu Bazy Osamy ben Ladena. Walki pomiędzy ludźmi lokalnego watażki Pad Szaha Chana, lojalnego wobec tymczasowego rządu Hamida Karzaja, i uzbrojonymi zwolennikami szury wybuchły w środę. Z prawie miesięcznym opóźnieniem w sobotę wystartował prom kosmiczny Endeavour. Przyczyną zwłoki były najpierw pęknięcia odkryte w przewodach paliwowych, a potem złe warunki atmosferyczne. Przez opóźnienie Endeavour musiał gonić po orbicie stację Alfa 600 km nad powierzchnią Ziemi. Do 31 grudnia byli robotnicy przymusowi, którzy w czasie II wojny światowej byli zatrudnieni w placówkach Kościoła katolickiego w Niemczech, mogą składać wnioski o odszkodowania- przypomina fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie. Formularze wniosków są w ośrodku informacyjnym fundacji przy ul. Wspólnej 30 w Warszawie. Grupa 18 inspektorów jest pierwszą, która stanęła na irackiej ziemi od 1998 r., kiedy to Bagdad wyrzucił poprzednią ONZ-owską misję. Pracę mają rozpocząć w środę. Zgodnie z rezolucją Rady Bezpieczeństwa władze w Bagdadzie są zobowiązane do wpuszczenia inspektorów do każdego obiektu, który zażyczą sobie zbadać. Wobec krwawych zamieszek w Kadunie grożących w każdej chwili rozprzestrzenieniem się do innych miast kraju organizatorzy konkursu postanowili przenieść go do Londynu. W Nigerii przeciwko paradzie roznegliżowanych piękności protestowali muzułmańscy radykałowie. W Londynie również zaciekle występowały przeciwko nim europejskie feministki. Wczoraj wieczorem w Warszawie z okazji inauguracji VI Programu Ramowego Badań Unii Europejskiej przyznano Kryształowe Brukselki- nagrody dla najlepszych polskich uczestników poprzedniego , piątego Programu Europejskiego. Przyznaje je kapituła powołana przez ministra nauki prof. Michała Kleibera. Arafat w telefonicznej rozmowie z sekretarzem stanu USA Colinem Powellem wezwał do pilnego przysłania wojsk międzynarodowych, które miałyby powstrzymać izraelską agresję. Tymczasem minister informacji w rządzie Autonomii Palestyńskiej Jaser Abed Rabbo oskarżył USA, że współpracują z Izraelem w najeździe na ziemie palestyńskie. W piątek rząd Izraela rozpoczął operację" Ochronny mur". W czasie uroczystości Wielkiego Tygodnia zwracano uwagę na zdrowie Papieża, który nie celebrował nabożeństwa Niedzieli Palmowej i Wielkiego Czwartku. Papież cierpi na bóle artretyczne prawego kolana. W prasie włoskiej pojawiły się niedawno pogłoski o czekającej go operacji wszczepienia protezy stawu kolanowego. W niedzielę Watykan zdementował je. Jeśli tożsamość więźnia się potwierdzi na sto procent, będzie to największy sukces w pogoni za al Kaidą. Abu Zubajda do rozpoczęcia amerykańskiej inwazji na Afganistan na co dzień nadzorował działania organizacji, wykonując polecenia ścisłego kierownictwa. Pięciu zabitych i 272 rannych to tymczasowy bilans trzęsienia ziemi, które nawiedziło wyspę w niedzielę. Wstrząs miał siłę 6,8 stopni w skali Richtera, o stopień mniej niż w wielkim wstrząsie sprzed czterech lat, który pochłonął 2,4 tys. ofiar. Część budynków wojskowych ma być sprzedana, ale jak zaznaczyli przedstawiciele Agencji Mienia Wojskowego, często trzeba będzie przeczekać obecny zastój na rynku, by uzyskać wyższe ceny. Dla wielu mniejszych miast rozwiązanie garnizonów to likwidacja miejsc pracy dla miejscowej ludności i części infrastruktury. Tymczasem były włoski premier Giulio Andreotti, w swoim czasie orędownik sprawy palestyńskiej, oświadczył wczoraj, że pośredniczył w rozmowach pomiędzy włoskim rządem a zaangażowanym w betlejemskie negocjacje Watykanem i już dziesięć dni temu informował Rzym o możliwym porozumieniu. Od dziś obowiązuje też absolutny zakaz wchodzenia na leśne obszary Kampinoskiego Parku Narodowego. Oznacza to, że nie wolno poruszać się po drogach , szlakach pieszych i rowerowych. W przypadku, gdy ktoś nie podporządkuje się zakazowi, może zostać ukarany mandatem w wysokości nawet 500 zł. Projekty ławek dla parku Żeromskiego można podziwiać na Wydziale Wzornictwa Przemysłowego ASP. Ogłoszony przez miasto i władze uczelni konkurs rozpoczął się w grudniu. Przez semestr studenci pilnie studiowali topografię parku, rysowali koncepcje i wykonywali odlewy. Pomysłowość przyszłych projektantów podziwiali wczoraj pierwsi goście. Kto chciał, mógł głosować na jego zdaniem najlepszy projekt. Sejm debatował wczoraj nad abolicją podatkową i deklaracjami majątkowymi. Rząd twardo obstaje przy pomyśle, żeby osoby korzystające z abolicji płaciły fiskusowi 7,5 proc. ujawnionych dochodów. Ale w koalicji rośnie grupa zwolenników podniesienia stawki do 12 bądź 15 proc. Opozycja domagała się wczoraj nawet 50 proc. Za kolejne 4,2 mln euro z budżetu wydrukowano i rozesłano broszury informujące Irlandczyków, o co właściwie chodzi w traktacie. W pierwszym referendum w czerwcu 2001 r. 54 proc. głosujących odrzuciło umowę nicejską, która reformuje Unię Europejską i otwiera drogę do członkostwa Polsce i innym kandydatom. Wiele firm- kontrahentów biznesmena- od lat bezskutecznie próbuje odzyskać od niego pieniądze. Inne- kupione- zostały postawione w stan likwidacji. Jednym z ostatnich interesów Hammerlinga było kupno Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Nowym Sączu. Wczoraj rada nadzorcza miała odwołać dotychczasowy zarząd i zastąpić go ludźmi Hammerlinga. Po naszym reportażu punkt o odwołaniu zarządu zdjęto z porządku obrad. Niewytłumaczalna zbrodnia wstrząsnęła Polską. 5 września po południu 22-letnia Patrycja jak co dzień wyszła na spacer do lasu w Zakrzewie pod Poznaniem. W wózku wiozła 13-miesięcznego synka. Na leśnej drodze zaatakował ją rowerzysta. Chłopca udusił, matkę skatował tak, że w stanie krytycznym trafiła do szpitala. Obywatelski wniosek o przeprowadzenie referendum w kwestii sprzedaży ziemi cudzoziemcom ma rozpatrzyć Sejm na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu. Wniosek jest inicjatywą klubu poselskiego LPR. Polacy mieliby odpowiedzieć na pytanie, czy sprzeciwiają się sprzedaży ziemi cudzoziemcom. Sejm ma głosować także nad projektem uchwały w sprawie sprzedaży zakładu energetycznego STOEN. Skandal ze szpiegostwem przemysłowym wybuchł, gdy odkryto, że ma miejsce przeciekanie tajemnic Ericssona do obcych służb wywiadowczych. Firma, będąca największym na świecie producentem telefonów komórkowych, jest także zaangażowana w prace nad radarami i systemami naprowadzania rakiet dla myśliwca JAS 39 gripen. W Kielcach w Święto Niepodległości odsłonięto odbudowany Pomnik Niepodległości. Monument ten stanął w Kielcach 11 listopada 1928 roku. We wrześniu 1939 r. zburzyli go Niemcy. Odbudowany został po 63 latach, dzięki staraniom kombatantów AK i znacznej pomocy kieleckich parafii. Prezydent walczącej o niepodległość Czeczenii Asłan Maschadow potępił terroryzm i ponownie zadeklarował bezwarunkową gotowość do negocjacji z Kremlem, by znaleźć polityczne rozwiązanie konfliktu. Deklaracja ta, zamieszczona wczoraj na stronie internetowej czeczeńskich separatystów, została ogłoszona po niedzielnym wystąpieniu rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Wykluczył on możliwość negocjowania z Maschadowem. W Polsce do tej pory funkcjonuje 308 powiatów. Jako kryterium utworzenia nowych powiatów przyjęto: zdecydowaną przewagę pozytywnych opinii nad negatywnymi na szczeblu lokalnym i regionalnym w sprawie utworzenia nowego powiatu ; oraz fakt, że miasta te były stolicami powiatów przed 1975 r. silne więzi społeczne , i kulturowe geograficzne. Posłowie wprowadzili jednak zapis, że z urlopów na starych warunkach będą mogły skorzystać nie tylko, ale także kobiety już przebywające na urlopach te, które 1 stycznia były w ciąży, o ile zwrócą się o to do pracodawcy. Ten jednak nie ma obowiązku wyrażenia zgody. Rafineria Gdańska SA podniosła od dziś hurtowe ceny benzyny o 60 zł na tonie i oleju napędowego o 100 zł na tonie. Jak twierdzi zarząd Rafinerii, podwyżka wynika ze zmiany sytuacji na światowym rynku paliw , i podwyższenia stawek podatku akcyzowego zmiany sposobu wyliczania cen sprzedaży. Podniesiona została też górna granica wieku, upoważniająca do przewożenia dzieci na przednim siedzeniu samochodu. Dzieci do 12. roku życia można przewozić na przednim siedzeniu jedynie w fotelikach ochronnych. Po 13 maja 2002 r. na przednim siedzeniu bez fotelików ochronnych będą mogły siedzieć również dzieci do 12 lat, które mają więcej niż 150 cm wzrostu. Policja podała, że Niemcy znajdowali się poza wytyczonymi szlakami zjazdowymi. Inna lawina w Drefreggental we wschodnim Tyrolu przysypała siedmioosobową grupę austriackich narciarzy, również poruszających się poza wyznaczonymi szlakami. Sześciu osobom udało się się wydostać o własnych siłach. Jeden mężczyzna odniósł tak ciężkie obrażenia, że zmarł wkrótce po tym, kiedy ratownicy wydobyli go ze śniegu. Wówczas powołano właśnie Międzynarodowy Parlament Dziecięcy i wybrano przewodniczącego tego parlamentu oraz jego zastępców. Władza ma charakter rotacyjny. Od stycznia przejmie ją dziecko z Czech, a za rok z Niemiec. Parlamentarzyści liczą sobie od 12 do 15 lat, pochodzą z czeskiego Hradka , oraz niemieckiego Zittau Bogatyni , i Porajowa Sieniawki. Koszt przedsięwzięcia nie jest mały: kamera kosztowała około 2 tys. zł, 5 tys. zapłacono za komputer. Do tego trzeba doliczyć okablowanie i opłaty dla TP SA. Łącznie wydano więc 10 tys. zł. W przyszłości organizatorom marzy się ustawienie kamer również w kilku innych miejscach oraz umieszczenie "podzielonego" ekranu przy dolnej stacji wodociągu. Ludzie uważają, że do kłopotów z uzyskaniem zgody przyczynili się inwestorzy starający się o pozwolenie na budowę małego osiedla na działce sąsiadującej z ogródkami mieszkańców. Protestują przeciwko zamierzonej budowie. Już trzykrotnie odwoływali się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, by unieważnić decyzję o warunkach zabudowy wydaną przez Wydział Architektury. Dwukrotnie SKO przyznało im rację. 29 listopada rozpocznie się czterodniowy , trwający do 3 grudnia kongres zatytułowany" Mediacja/ Medializacja". W sali Oratorium Marianum intelektualiści i artyści będą mówić m.in. o roli mediów w sztuce , i nowej sztuce znaczeniu technologii. Nie zabraknie też nawiązań do historii sztuki i jej tradycji. W sobotę około piątej rano, kiedy policja wzywała karetki do piętnastu osób poszkodowanych w wypadku autobusowym na drodze 340 między Ścinawą a Wołowem, słuchawka telefonu w podstacji Pogotowia Ratunkowego w Brzegu Dolnym była odłożona, a dyspozytor spał. Badania alkomatem wykazały, że miał ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Niezwykle interesująca okazała się wizyta policjantów w mieszkaniach zatrzymanych. Znaleziono w nich m.in. pistolet maszynowy MP- 40 "Schmeisser" ,, i amunicję magazynki różne elementy samodziałowej broni. Wykonano ją chałupniczo, ale nie powstydziłby się ich żaden fachowiec. Lista tego bandyckiego arsenału jest zresztą znacznie dłuższa. Niewykluczone, że przyczyną było zaczadzenie. Pożar zauważono po godz. 14. Zgłosił go właściciel posesji, którego syn przebywał w tym czasie w palącym się budynku dawniej świniarni. Strażacy uwijali się jak w ukropie. Wyciągnęli z płomieni mężczyznę. Niestety, lekarz po przybyciu na miejsce orzekł, że ten już nie żyje. Pierwszy album z 1986 roku" Recidive in Concert" to biały kruk nie tylko, ale i w Polsce w Niemczech. Przez kilkanaście lat doczekali się też swojej wiernej publiczności, o czym można było się przekonać podczas sobotniego jubileuszowego koncertu w klubie" Stajnia nr 8a". Nie tak zapewne wyobrażał sobie swój debiut w roli szkoleniowca Jelfy Edward Jankowski. Były drugi trener lubelskich szczypiornistek nie zdołał poprowadzić jeleniogórzanek do sukcesu. Manteks sprawił zawodniczkom spod Karkonoszy potężne lanie wygrywając 34: 19, biorąc srogi odwet za wrześniowy remis 21: 21 w Jeleniej Górze. Zdaniem władz, ekstremiści albańscy z regionu objętego konfliktem mają powiązania z separatystami z Doliny Preszeva w południowej Serbii, gdzie dochodziło ostatnio do starć z siłami rządowymi Jugosławii, oraz otrzymują wsparcie od kosowskich Albańczyków. Wczoraj Rada Europy przestrzegła, że ostatnie napięcia w Macedonii rodzą niebezpieczeństwo wybuchu nowej wojny na Bałkanach. Około 50 osób przesłuchała do wczorajszego popołudnia policja w związku z sobotnim napadem na warszawską filię Kredyt Banku, w którym zastrzelono cztery osoby. Policja udziela niewiele informacji zasłaniając się dobrem śledztwa. telewizyjna "Panorama" podała wczoraj, że zatrzymano 6 osób. Wśród nich są dwie, które widziały i mogły mieć kontakt za sprawcami napadu. Sąd Lustracyjny oczyścił wczoraj posła SLD, byłego ministra sprawiedliwości Jerzego Jaskiernię z zarzutu" kłamstwa lustracyjnego". Zdanie odrębne złożył jeden z trzech sędziów, który chciał uznania posła za takiego kłamcę. Wyrok nie jest prawomocny. Zastępca Rzecznika Interesu Publicznego Krzysztof Kauba wniesie apelację. Od dwóch lat w tym miejscu niszczeje budynek byłego sklepu "Zosia", należącego kiedyś do WSS Społem Praga Południe. Za wieczyste użytkowanie działki deweloper zapłaci miastu w sumie 1,6 miliona zł. Do kasy gminy wpłynęło już 25 proc. tej sumy. Resztę Howell będzie płacił w ratach- co roku 5 proc. W Polsce nie odnotowano dotąd żadnego wypadku tzw. choroby szalonych krów, czyli gąbczastego zwyrodnienia mózgu, BSE, podejrzewanego o możliwość wywołania u ludzi choroby Creutzfeldta-Jakoba. Ryzyko jej wystąpienia ocenia się jak jeden do miliona, a jednak obawa przed nieuleczalnym na razie i śmiertelnym dla ludzi zagrożeniem zapewne skłoni niektórych do finansowego ubezpieczenia się na wypadek choroby. Proces będzie kontynuowany 13 czerwca, kiedy wezwano pierwszego świadka- Ryszarda Reiffa, b. szefa Stowarzyszenia "PAX" , jedynego członka Rady Państwa PRL, który nie poparł przyjęcia przez nią dekretu o wprowadzeniu stanu wojennego w grudniu 1981 r. Aby wypłaty mogły zostać rozpoczęte, Bundestag jak najszybciej powinien ogłosić" pokój prawny", o co apeluje również premier Jerzy Buzek. Niemiecki parlament musi stwierdzić w tym celu "wystarczające" bezpieczeństwo prawne dla niemieckich firm w USA. Ma im ono gwarantować, że po przekazaniu funduszu odszkodowawczego nie będą musiały się martwić już pozwami o odszkodowania za pracę przymusową na rzecz III Rzeszy. Na razie trudno dociec, co było przyczyną wypadku. Niemieccy policjanci twierdzą, że w rachubę nie wchodzi kolizja z innym pojazdem. Oni też oceniali stan techniczny autobusu marki Neoplan, którym jechali Polacy. Po pierwszych oględzinach doszli do wniosku, że nie budzi zastrzeżeń. Nie wyklucza się, że powodem wypadku było zaśnięcie kierowcy. Niespodziewanym incydentem zakończyła się rozprawa w jednym z procesów, toczących się w tutejszym Sądzie Rejonowym. zeznania składał powołany przez oskarżyciela świadek, Władimir P., Ukrainiec zamieszkujący czasowo w Pile. Wcześniej kilkakrotnie nie stawiał się na wezwanie sądu, na przedwczorajszą rozprawę przyszedł w asyście funkcjonariuszy. Japońskie Ministerstwo Zdrowia zbadało znajdujące się na rynku trzy typy chińskich "ziołowych" pigułek odchudzających. Okazało się, że choć oficjalnie składnikami środków miały być zioła i wyciąg z liści herbacianych, faktycznie zawierały niebezpieczne dla zdrowia ilości hormonów tarczycy. Japończycy stwierdzili także obecność w części badanych pigułek fenfluraminy- środka niegdyś stosowanego w leczeniu anoreksji. Policja uważa, że w centrach handlowych często źle umieszczane są kamery, a uzyskany z nich obraz nie stanowi żadnej wartości dowodowej. Funkcjonariusze dodają również, że bardzo rzadko zdarza się, aby system monitoringu chronił nie tylko, ale także sklepowy towar klientów. Turska przyznała, że jest przerażona, bo nie wyklucza, że nastolatka mogła zarazić inne osoby. Zaznaczyła, że w ciągu najbliższych kilku dni przebadana zostanie rodzina nastolatki , pracownicy cukierni, a po wakacjach uczniowie szkoły, do której uczęszczała. Doktor Turska poinformowała, że przypadek z nastolatką nie jest odosobniony. Kilka dni temu na oddział trafiła prątkująca absolwentka gimnazjum. Stąd zresztą dotarł sygnał do prokuratury o niepokojącym procederze. Według dotychczasowych ustaleń w aferę było zamieszanych kilkadziesiąt firm z Krakowa ,,,,, i Gdańska Bydgoszczy Poznania Szczecina Katowic Wrocławia. Prokuratura Apelacyjna współpracuje w tej sprawie z oddziałami CBŚ we wspomnianych miastach i Urzędami Kontroli Skarbowej. Do zdarzenia doszło 10 lipca około godziny dwudziestej. Z relacji dziecka wynika, że sąsiad zaprosił je do domu. Poszła z własnej woli, gdyż dobrze go znała. Nie doszło do szarpaniny czy użycia siły fizycznej. Mężczyzna dotykał ciała dziewczynki w miejscach intymnych. Papież w obecności trzech tysięcy Indian , oraz kardynałów i biskupów z całej Ameryki Łacińskiej prezydenta Meksyku, Vincente Foxa, dokonał wczoraj w meksykańskiej stolicy historycznego aktu kanonizacji pierwszego indiańskiego świętego, Juana Diego. Msza kanonizacyjna odbyła się w bazylice Matki Bożej z Guadelupe, wzniesionej przy placu Zocalo, jednym z największych na świecie. Wcześniejsze doniesienia mówiły, że był to zamach samobójczy. Rzecznik policji w Jerozolimie, Kobi Zrihen powiedział, że nie znaleziono ciała domniemanego samobójcy, więc jest to, zapewne, zamach bombowy. Według CNN, policja przychyla się do wersji ładunku wybuchowego pozostawionego w ręcznej torbie w bufecie, gdzie było tłoczno. Politycy opozycji poinformowali również, że zamierzają złożyć do Trybunału Konstytucyjnego wniosek w sprawie niekonstytucyjności ustawy o ABW i AW. Pytani, kiedy go złożą, odpowiedzieli, że" po wakacjach, kiedy zebrana zostanie wystarczająca liczba podpisów". Prawem opozycji nazwał szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Andrzej Barcikowski zapowiedź ewentualnego wniosku o odwołanie go z pełnionej funkcji. Nowoczesną motorówkę do patrolowania Wisły ukradziono policjantom z Torunia. Łódź odnaleziono porzuconą i ogołoconą z silnika i kosztownego wyposażenia. " Łódź typu >>Harpun<< skradziono kilka dni temu w nocy, z przystani, gdzie miała stałe miejsce postoju. Wadliwym autokarem jechała z Warszawy 45-osobowa grupa młodzieży w wieku od 15 do 18 lat. Prywatny autobus został zatrzymany do rutynowej kontroli. W wyniku zauważonych nieprawidłowości- zużyte bieżniki , wyciek oleju- funkcjonariusze zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu i skierowali go do stacji diagnostycznej z poleceniem usunięcia usterek. 18-letni Król wziął sobie do pomocy 15-letniego Stanisława Reja. Na początku września opracowali plan, który po tygodniu zrealizowali. Dziewczyna zwabiła Rafała R. do lasu pod Karpiówką. Mężczyzna przyjechał tam razem z nią samochodem. W lesie czekał na niego już Król z Rejem. Król zaatakował pierwszy. Bił tak mocno, że złamał kij bejsbolowy. Zapowiadany na wczoraj przez Związek Zawodowy Rolników "Ojczyzna" strajk okupacyjny w Lubelskich Zakładach Tytoniowych nie doszedł do skutku. "Ojczyzna" domaga się od rządu wstrzymania prywatyzacji zakładu , oraz zbadania wiarygodności inwestora rozpoczęcia rozmów przez ministra skarbu państwa z rolnikami i związkiem "Ojczyzna" na temat prywatyzacji i pakietu plantatorskiego. Wśród zwolnionych, poza komendantem powiatowym, jest dwóch oficerów, w tym komendant jednego z komisariatów w okolicach Radomska , oraz aspirant sierżant sztabowy z pionu kryminalnego i ruchu drogowego. Wcześniej komendant wojewódzki policji w Łodzi odwołał ze stanowiska komendanta powiatowego policji w Radomsku. Za uchwaleniem ustawy było 416 posłów, żaden poseł nie był przeciwny i żaden nie wstrzymał się od głosu. Zakupione interwencyjnie produkty rolne agencja przechowuje jako zapasy operacyjne lub rezerwy państwowe. Agencja nie ma jednak własnych magazynów i ponosi koszty związane z przechowywaniem zapasów. Święto orkiestr dętych organizuje się tam tradycyjnie co roku. Każde miasto i wieś ma swoją duchovkę( orkiestrę), które są bardzo popularne nie tylko wśród dorosłych, bo składy orkiestr są przede wszystkim młodzieżowe. Clou dwudniowego festiwalu( 6- 7 lipca) była parada gwiaździsta, w której sześć czeskich orkiestr i świdniska wmaszerowały na XVII-wieczny rynek Studenek. Dotąd nie odnaleziono dwóch polskich płetwonurków, zaginionych podczas nurkowania na dużą głębokość w Morzu Czerwonym niedaleko egipskiego kurortu Hurgada. Do wypadku doszło w czwartek około południa czasu lokalnego. Dwaj polscy nurkowie Michał Porada i Adam Harbuz zaginęli podczas próby rekordowego nurkowania na głębokość ponad 200 metrów. Zgodnie z przepisami rozporządzenia- osoba kontrolująca prawidłowość wykorzystania przez pracownika lekarskiego zwolnienia od pracy jest uprawniona do wykonywania kontroli w miejscu zamieszkania , miejscu czasowego pobytu lub w miejscu zatrudnienia osoby kontrolowanej. Dotyczy to także sytuacji, w której pracownik korzystający ze zwolnienia lekarskiego, wykonuje inną pracę zarobkową. Centra handlowe wzdłuż ulicy Zana oraz utrzymanie zielonych płuc( chodzi o park Rury) to główne punkty uchwalonego w piątek przez radnych planu zagospodarowania przestrzennego dla dzielnic LSM i Czuby. Radni zdecydowali też, że u zbiegu al. Kraśnickiej i Orkana nie może stanąć hipermarket spożywczy. Uszkodzone zostały wówczas 932 zabytkowe drzewa. Wiatr bezpowrotnie zniszczył aż 309 okazów. W komitecie wspierającym odbudowę parku znalazła się m.in. Maria Wodzyńska-Walicka , oraz ambasador Polski w Holandii prezydenci partnerskich miast Cor de Vos oraz Janusz Grobel. Kampanię informacyjną połączoną ze zbiórką pieniędzy prowadzono w Nieuwegein do końca sierpnia. Młodzież z Mełgwi otrzymała pełnowymiarową halę sportową. Jest to jedyny taki obiekt w gminie. W pierwszej kolejności będzie służyła ponad 400 uczniom szkoły podstawowej i gimnazjum. Na jej parkiecie można będzie rozgrywać mecze koszykówki ,, i siatkówki piłki ręcznej tenisa. Sektor dla publiczności może pomieścić 300 kibiców. W niedzielę rano odprawiono z okazji rocznicy śmierci kompozytora msze święte w kościołach sióstr Wizytek i św. Krzyża, gdzie spoczywa serce Chopina. W homilii ks. Jan Twardowski powiedział, że nie, ale oficjalna kanonizacja jest warunkiem świętości dobro promieniujące z człowieka i jego dzieł. Obecnie tworzą się struktury regionalne związku. W woj. zachodniopomorskim 1 października stowarzyszenie liczyło 1950 członków. O dotychczasowej działalności związku i planie pracy mówił w Barzkowicach Henryk Tulej z zarządu krajowego ZBP PGR. M.in. przygotowany zostanie informator dla popegeerowskich bezrobotnych, odbędzie się cykl szkoleń, a wspólnie z AWRSP opracowane zostaną nowe rozwiązania prawne. W czasie pozorowanych działań bojowych jednostki z pozycji obronnych dokonają przegrupowania, aby po sforsowaniu szerokiej przeszkody wodnej wyjść na nowe rubieże aktywnych działań zaczepnych. Ćwiczenia będzie obserwować szef departamentu obrony Wielkiej Brytanii wraz z wydzielonym zespołem dowództwa brytyjskich sił zbrojnych i grupą angielskich parlamentarzystów. Na stanowisko wiceprezesa dołączył Marek Tałasiewicz. Prezesem został Krzysztof Piotrowski. Jak nas poinformowano, do zakresu obowiązków Marka Tałasiewicza będzie należała polityka stoczni ,,, kontakt z mediami współpraca z władzami samorządowymi i politykami penetracja rynku wschodniego. Na razie M. Tałasiewicz piastuje również dotychczasowe stanowisko w Porta Petrol. W piętnastu świnoujskich szkołach przeprowadzono spotkania z młodzieżą w ramach programu profilaktyki "NOE". Tematem prelekcji i dyskusji był problem uzależnienia alkoholowego. Warszawskie stowarzyszenie "NOE" działa od 1996 roku. Realizuje ono wśród młodzieży w całym kraju program profilaktyki, który uzyskał akceptację Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Okręgowa skierowała do gdańskiego sądu rejonowego. "Reutz" płynący z Maroka do Szczecina i przewożący koncentrat rudy miedzi zatonął 13 lipca 1998, ok. 120 mil od wybrzeży Portugalii. W katastrofie zginęło czterech marynarzy; trzech Polaków i Słowak. W tym tygodniu Aleksander Kwaśniewski podejmie decyzję w sprawie ustaw podatkowych- poinformował wczoraj prezydencki prawnik Ryszard Kalisz. Zanim jednak to zrobi- dodał- prezydent przeprowadzi konsultacje. " Prezydent zamierza podjąć decyzję jeszcze w tym tygodniu. Na czwartek 25 listopada zaprasza do Pałacu Prezydenckiego wicepremiera Leszka Balcerowicza"- powiedział Kalisz. W Szczecinie, z inicjatywy Urzędu Marszałkowskiego Sejmiku Wojewódzkiego i OZB, ma powstać młodzieżowy polsko-niemiecki ośrodek pięściarski, w którym znaleźć się by mogli także przedstawiciele tzw. trudnej młodzieży. Ośrodkowi patronować ma zawodowy mistrz świata Dariusz Michalczewski. W święta głodowało już sześciu pracowników MZK, przedwczoraj dwóch z nich odmówiło przyjmowania płynów. Postulaty protestujących zarząd miasta uznał za bezzasadne. Związkowcy twierdzili, że zostali oszukani, a z ich wyliczeń wynika, że zwolnień pracowników nie można uzasadniać względami ekonomicznymi. W MZK doszło zatem do pata, bo strajkujący zapewnili, że nie odstąpią od swych postulatów. Powołał się też na negatywną opinię przedstawicieli NSZZ "Solidarność" i wnioskował, żeby maksymalny wskaźnik czynszu regulowanego na rok przyszły liczony był w wysokości 1,4 proc. wskaźnika przeliczeniowego, czyli 2,42 zł( dotąd 1,85 zł) za metr kwadratowy powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego. Szpital, znany ze swej działalności w całej Polsce, ma podpisane umowy o udzielanie świadczeń zdrowotnych z kasami chorych: zachodniopomorską , i branżową lubuską. Jako jedyny w województwie wykonuje operacje nowotworów płuc oraz urazów kręgosłupa. Łączna liczba łóżek- 410. Leczy się tu choroby układu oddechowego , oraz choroby wewnętrzne układu kostno-stawowego. Ich cena drastycznie podskoczyła przed świętami, teraz możemy je kupować od 3,40 w górę. Do dekoracji sylwestrowego stołu świetnie się nadają winogrona- te smaczne owoce musimy jednak wybierać starannie, bo często na targowiskach oferowane są grona podmarznięte , zbrązowiałe- w cenie od 7,80 zł. Sprawą zajęła się już prokuratura w Gryficach. W trakcie kontroli zasadności wystawiania recept refundowanych przez Zachodniopomorską Regionalną Kasę Chorych okazało się, że dwaj lekarze z Trzebiatowa wystawili recepty pacjentom nie leczącym się hormonalnie. W kilkudziesięciu innych przypadkach recepty były wystawiane, ale w przychodni nie ma żadnej dokumentacji potwierdzającej ich wypisanie. Prezes nie przewiduje jednak możliwości strajku. Twierdzi także, iż nie dostał od przewodniczącego zakładowej "Solidarności" Andrzeja Antosiewicza żadnego pisma zapraszającego do rozmów. Zapowiedział, że zakładowy radiowęzeł" nie będzie elementem goebbelsowskiej propagandy, a stocznia nie jest teatrem działań wojennych, tylko służy pracy". W projekcie grupy radnych zastrzeżono też, że przez 10-letni okres najmu rozumie się również takie przypadki, kiedy jest on kontynuowany przez innego członka rodziny. O oprocentowaniu rat nie ma mowy, ponieważ to wyznacza ustawa o gospodarce nieruchomościami. Autorzy projektu zapowiadają, że jeśli zarząd przyjmie proponowane przez nich zmiany jako autopoprawki, natychmiast go wycofają. Jego uczestnicy( również ze strony niemieckiej) rozmawiali o perspektywach rozwoju firm sektora MSP w Euroregionie "Pomerania" ,,, szansach współpracy gospodarczej potencjale firm Pomorza Zachodniego programach wspierania przedsiębiorczości w Euroregionie oraz województwie zachodniopomorskim. Wczoraj wręczono nagrodę rektora Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu" Lider Przedsiębiorczości". Wyróżniono nią Zakład Przetwórstwa Mięsnego Zdzisława i Wiesławy Świątkiewiczów ze Stargardu. W Niemczech przy opiece nad niedołężnymi pracuje obecnie wiele Polek, które legitymują się paszportami z wizami turystycznymi i nie mają wymaganego zezwolenia na pracę. Tylko podczas jednej kontroli, przeprowadzonej przez niemiecką policję w lipcu bieżącego roku w Hesji, stwierdzono, że 214 niemieckich rodzin zatrudniało Polki "na czarno". Magazyn podał w środę wieczorem czasu amerykańskiego, że w ramach operacji "Playmate" żołnierze będą mogli przez Internet kontaktować się z pięknościami z rozkładówek "Playboya". Będą mogli także bezpłatnie zamawiać zdjęcia nagich modelek. Podobną akcję przeprowadzono w czasie wojny w Zatoce Perskiej w 1990 r. W pościgu funkcjonariusze zatrzymali trzech sprawców: 19-letnich Arkadiusz G. i Zbigniewa M. oraz 14-letniego Łukasza K. Wszyscy są mieszkańcami Stargardu Szczecińskiego. Czwarty włamywacz, niespełna 12-letni Damian R., uciekinier z Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Wielgowie, jest poszukiwany przez policję. Sprawa rozstrzygnie się w sobotę( 24 bm.) w trakcie licytacji w Antykwariacie Wu-El. 5 września br. "Kurier" informował o pojawieniu się w tym antykwariacie listów( autorstwa Adama Mickiewicza i Zygmunta Krasińskiego) i wiersza Juliusza Słowackiego. Rękopisy zostały przyniesione przez lwowianina, który po wojnie osiedlił się w tych stronach. Toksyczne odpady znaleźli tym razem nie, ale pracownicy szczecińskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania gryfińscy policjanci. I nie, lecz w pojemniku na śmieci na strychu. W obu przypadkach chodzi o odczynniki chemiczne z dawnego szkolnego laboratorium. W miniony czwartek- w asyście prokuratora i gryfińskich strażaków- policja przeszukała strych zlikwidowanej szkoły. Przez trzy dni Stargard gościć będzie uczestników XI Międzynarodowego Memoriału im. Janiny Wielkoszewskiej w Brydżu Sportowym. W tym roku organizatorzy zaproponowali trzydniowy program: już dziś odbędą się dwa turnieje drużynowe juniorów( godz. 11 i 11. 30) o Puchar Przewodniczącego Rady Miasta i Puchar Prezydenta Miasta. Ważny był również dojazd do autostrady. Wstępną odpowiedź firma ma dać w ciągu dwóch tygodni. Faurecia jest światowym koncernem zajmującym się produkcją wyposażenia do wszelkich typów samochodów, m.in. foteli ,, oraz elementów kokpitów paneli drzwiowych wyciszenia aut. W Polsce uruchomiła już dwie fabryki, w Grójcu oraz koło Wałbrzycha. Z komisariatu w Rymaniu ściągnięto psa tropiącego, który na krótko podjął ślad. Przez całą niedzielę sprawdzano każdy wątek i potencjalnych sprawców. Policjanci z Reska twierdzą, że w mieście nie ma satanistów czy osób powiązanych z innymi sektami. Zdarzenie poruszyło wszystkich mieszkańców, którzy sprawstwo przypisują miejscowym. W zamku Książąt Pomorskich zebrał się tłum uczniów i gości, którzy obejrzeli montaż poetycko-muzyczny w wykonaniu uczniów. W inscenizację umiejętnie wkomponowano wspomnienia nauczycieli i byłych uczniów. O swoim liceum mówili" szkoła marzeń" i często podkreślali, że są dumni z jej ukończenia. Z okazji jubileuszu wydano album o podróży w minione dziesięciolecie. Szczecińscy piekarze podarują pieczywo, które od godz. 10 do 14 będzie rozdawane najuboższym i bezdomnym. PCK apeluje też do ofiarodawców, w tym hurtowni , i sklepów osób prywatnych, o włączenie się do akcji i składanie w darze trwałej żywności, która później zostanie przekazana najbiedniejszym i potrzebującym. Rozgrywane są od 53 lat, a od początku zmaganiom zawodników patronuje nasza redakcja. W wyścigu mogą startować jachty jedno- i dwukadłubowe, a jedynym kryterium przy ustalaniu końcowej kolejności jest czas uzyskany na mecie. Tym razem najszybszy był "Katamaran", wyprzedzając "Sampo"( kpt. Marek Muzykiewicz) i "Halsteam"( kpt. Zbigniew Jałkoszuk). W wyniku zderzenia zginął 1-letni pasażer mercedesa. Jego kierowca i 3 kolejnych pasażerów oraz 4 jadących autobusem znalazło się w szpitalu. Pod Choszcznem, na prostym odcinku drogi między Suliborzem a Bytowem, doszło do zderzenia dwóch motocyklistów jadących na WSK-ach. W wyniku obrażeń jeden z nich zmarł. Przedostatni figuruje Artur Balazs, poseł i minister rolnictwa, a zamyka ją Stefan Oleszczuk z UPR-u, starosta kamieński. Na liście wyborczej zabrakło byłego wiceprezydenta Szczecina Jacka Jakiela, który zgłosił swoją kandydaturę na tzw. miejsca niemandatowe, ale powtórnie- jak przed prawyborami- jego nazwisko "trójka" wykreśliła. Przez wiele miesięcy w jednym ze szpitali pod Nowym Jorkiem leżała też Polka sparaliżowana od ukąszenia komara i zagrożona złowrogim wirusem. W tym roku pierwszy przypadek ataku wirusa zanotowano na Florydzie we wtorek. Stanowe władze zdrowotne potwierdziły, że jest to choroba wywołana wirusem Zachodniego Nilu. Mają oni do dyspozycji specjalistyczny sprzęt, w tym 20 samochodów ,,, i łodzie silnikowe pompy pływające pompy szlamowe pompy tzw. wysokiej wydajności. Z informacji uzyskanych w Wojewódzkim Stanowisku Koordynacji Ratownictwa wynika, że Kraków jest tylko miejscem koncentracji strażaków. Stamtąd będą wyjeżdżać w najbardziej zagrożone falą powodziową rejony. Dotyczy to zwłaszcza zakresu dostępu do usług portowych , opłat za korzystanie z infrastruktury portowej oraz portowych urządzeń do odbioru odpadów i pozostałości ładunkowych ze statków. Rządowy projekt nowelizacji nawiązuje do modelu portu funkcjonującego w UE i zakłada, że port morski obejmuje wszystkie akweny i grunty wraz ze związaną z nimi infrastrukturą portową. Na okoliczność wodowania jednostkę wymalowano nietypowo- kadłub pokrywały bowiem różnokolorowe farby antykorozyjne. Jak, to Picasso Picasso. Później burty zostaną przemalowane, tym razem jednolicie, a zrobi się to podczas wyposażania frachtowca. Jak poinformował nas Wojciech Sobecki, rzecznik prasowy spółki Stocznia Szczecińska Porta Holding SA, stępkę pod jednostkę położono na początku grudnia 1999 roku. Każdy z poszkodowanych powinien dostać 1500 franków szwajcarskich, czyli ponad 3800 zł. Kwiatkowski wypłacał po 1500, ale złotych. W ten sposób mógł zarobić nawet 3,5 mln zł, z ustaleń gazety wynika bowiem, że chodzi o około 1500 osób. Przemyt zabytkowego samochodu BMW typ 328 z 1937 r. udaremnili na warszawskim lotnisku funkcjonariusze Generalnego Inspektoratu Celnego. Warte ok. 200 tys. dolarów auto miało polecieć do USA. Funkcjonariusze inspekcji celnej przy pomocy biegłych ustalili, że przy próbie wywozu najprawdopodobniej naruszone zostały przepisy Kodeksu celnego. Najwyższy ataman OZK, generał Mikołaj Jarkowicz powiedział PAP, że grupy samoobrony powstają po to, by chronić kozaków i ich rodziny przed szerzącą się na Białorusi przestępczością. Sornicy będą nosić tradycyjne kozackie mundury. Będą się wyróżniać zatem w tłumie funkcjonariuszy, którzy mają pilnować porządku podczas mińskich uroczystości Dnia Milicji- 4 marca. Z tego typu zaufania pacjenta cierpiącego na zaburzenia erekcji wyłączone są jednak pielęgniarki. Z lekarskich statystyk wynika, że problemy z erekcją ma- przynajmniej od czasu do czasu- ponad połowa Czechów w wieku ponad 40 lat. Zamiar uczestnictwa w pielgrzymce najczęściej deklarują mieszkańcy wsi( 25 proc. badanych) , i młodzież poniżej 19 lat( 20 proc.) dorośli między 50. a 59. rokiem życia( 27 proc.). Kobiety półtora raza częściej niż mężczyźni planują wyjazd na pielgrzymkę. Można otrzymać pożyczkę na indywidualną działalność gospodarczą. Dla zwalnianych o najniższych kwalifikacjach pomocą PUP ma być przygotowywany program specjalny: pożyczka dla pracodawcy tworzącego nowe miejsca pracy. Jest też inny program oferujący 30 miejsc pracy dla ochroniarzy( urząd pracy opłaci kurs). Sporządzono listę przedmiotów, które zrabowali z mieszkania brutalni przestępcy. Łupem padła złota biżuteria- łańcuszek ,,,, zegarek damski marki Omega dwie bransoletki dwa naszyjniki kilka pierścionków z różnymi kamieniami szlachetnymi, , a także trzy lub cztery złote monety Republiki Południowej Afryki , oraz dziesięć złotych pięciorublówek dziesięć złotych blaszek dentystycznych. Komfort może jeszcze uniknąć zajęcia ósmej lokaty, ale tylko w jednym przypadku. Musi wygrać na wyjeździe w ostatnim meczu kolejki ze Stalą Wega Ostrów, a Pogoń Ruda Śląska musi przegrać na wyjeździe z lokalnym rywalem, któremu nie zależy specjalnie na wyniku- Bobrami Bytom, i w zaległym spotkaniu w Rudzie Śląskiej- z Zepterem Śląsk Wrocław. Miasto postanowiło przyjrzeć się sposobowi gospodarowania placówką. Finanse sanepidu zbadała komisja, w skład której weszli przedstawiciele Wydziału Zdrowia i Opieki Społecznej UM ,, a także referaty kontroli dyrektora Biura Zarządu Miasta działu kontroli budżetowej. Jej kilkutygodniowa praca została zakończona protokołem, a wnioski przesłane dyrektorowi MSSE. Szmid swe wyjaśnienia przekazał prezydentowi Markowi Koćmielowi. Z 16 zwalnianych pracowników, którzy pozostali w firmie do końca kwietnia, 3 zdecydowało się pójść na kurs motorniczych, a 4 pozostaną w MZK, bo są jedynymi żywicielami rodzin. Związkowcy mają nadzieję, że dla przynajmniej części pozostałych znajdzie się także jakieś wyjście. Nie będą dotyczyć mieszkańców powiatów włączonych do województwa zachodniopomorskiego po reformie administracyjnej kraju. W świetle zapisów konstytucji- kandydatów nie będą mogły zgłaszać ani, ani, ani koalicje organizacje społeczne też stowarzyszenia. Takie prawo mają wyłącznie partie polityczne i komitety wyborcze obywateli. Zdaniem dyrekcji Centrum Kształcenia Ustawicznego w Krakowie, przestępstwa dopuścił się uczeń, który w wypracowaniu na temat:" Opisz w dowolnej formie swoją pasję" opisał siebie i nauczycielkę. Szkoła uznała, że wykorzystane w wypracowaniu wulgarne słownictwo i treści pornograficzne obraziły godność , i cześć uczucia religijne nauczycielki, a całe wypracowanie to rozpowszechnianie pornografii. Legię Akademicką- program szkolenia studentów, którzy interesują się służbą wojskową- chciałoby reaktywować Ministerstwo Obrony Narodowej. W ministerstwie powstał statut Stowarzyszenia Legia Akademicka, który będzie podstawą rejestracji w sądzie- poinformował w czwartek Jarosław Kiepura z MON. Wyjaśnił także, że są już przygotowane stosowne zapisy nowelizujące ustawy, jednak nie wiadomo, kiedy mogłyby wejść w życie. Kwoty w identycznej wysokości przewidziane są na: modernizację drogi Międzywodzie- Wolin , oraz i projekt EUROLAS II transgraniczną ochronę środowiska zapobieganie katastrofom na obszarze Świnoujścia , i oraz Szczecina powiatu polickiego niemieckich powiatów Ostvorpommern , i Uecker-Randow Greifswaldu. Wsparcie przebudowy drogi krajowej nr 6 na odcinku Goleniów- Nowogard( I etap do miejscowości Bodzęcin) byłoby zaś na poziomie 2 mln 730 tys. euro. Wiceprezydent Grzegorz Kołodziejski poinformował, że miasto wyraża zamiar przekazania za dwa przedszkola innych nieruchomości, a pozostałe chce nieodpłatnie przejąć lub przekazać do prowadzenia holdingowi. Takie stanowisko, zdaniem wiceprezydenta, zostało przekazane zarządowi stoczni. Nieco inaczej przedstawił je wiceprezes Stoczni Szczecińskiej Ryszard Kwidziński na wtorkowym spotkaniu z rodzicami i dyrektorkami zagrożonych przedszkoli. Właściciel- Nadwiślańska Spółka Węglowa- chce sprzedać zabytkowy pałacyk myśliwski, by w ten sposób spłacić część długu wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Pałacyk wzniesiony został w 1864 roku w stylu neogotyku angielskiego i do 1939 roku był siedzibą myśliwską książąt pszczyńskich. Autobus komunikacji miejskiej linii nr 18 i pojazd należący do jednego z prywatych przewoźników "spotkały się" na skrzyżowaniu ulic Szewczyka i Willowej w Kamieniu. Kierowca "czerwonego" prawdopodobnie pierwszy wyjechał na skrzyżowanie, jego kolega po fachu nie zdążył wyhamować. Doszło do kraksy. Pogotowie natychmiast odwiozło rannych pasażerów do szpitala w Rybniku. W targach bierze udział 800 firm z 10 krajów. Największe stoiska przygotowały: Novell ,,,,,,,, oraz Xerox Telekomunikacja Polska SA Action Epson Toshiba TCH JTT Progress Ryand. Po raz pierwszy zorganizowano dni branżowe, podczas których prezentowany będzie sprzęt dla wojska ,, edukacji administracji publicznej oraz na potrzeby samorządów. W tym roku zakres targów został rozszerzony o telekomunikację. Mimo wysiłków władz, by zahamować wysoki przyrost naturalny, co dnia w Indiach rodzi się ponad 42 tysiące nowych obywateli, w praktyce nie istnieją też oficjalne statystyki, dotyczące liczby zgonów. Wysoka liczba urodzeń hamuje także rozwój gospodarczy kraju, w którym znaczny procent mieszkańców żyje poniżej uznanego progu ubóstwa. Gdy jednak w lusterku spostrzegł goniących go policjantów na motorach, od razu spasował. Białe policyjne motocykle są doskonale oznakowane. Dodatkowo wyposażone są w dwa pulsujące światła niebieskie z przodu oraz w "koguta" tego samego koloru z tyłu. Mundurowi nie chcą zdradzać parametrów technicznych maszyn, by nie ułatwiać życia drogowym piratom. Dlatego na 2200 metrach kwadratowych zbudowano imponującą ekspozycję, która stanowi całość. Oprócz ogromnej ilości kwiatów ,, i iglaków krzewów drzew pojawią się także naturalne elementy ogrodu: altany , i kaskady rzeźby. Ogrodnicy pokażą, w jaki sposów np. zagospodarować skarpę czy zbudować oczko wodne. W wystawie weźmie udział ponad 80 firm ogrodniczych z całej Polski. Każdy z naszych Czytelników ma szansę wygrania atrakcyjnej wycieczki do Kenii. Wystarczy wziąć udział w konkursie organizowanym przez "DZ". Począwszy od piątku 12 maja do czwartku 18 maja w kolejnych sześciu wydaniach" Dziennika Zachodniego" drukujemy kupony zawierające pytania konkursowe na temat Kenii. W tym czasie należy je więc całkowicie odizolować od telewizora lub komputera- zaleca broszura wydana przez AAP. Władze organizacji zrzeszającej prawie 55 tysięcy amerykańskich lekarzy dziecięcych zalecają swym członkom, aby podczas wizyt domowych interesowali się, czy w pokojach dziecięcych znajdują się telewizory, i namawiali rodziców do ich usunięcia. Polska stacja uczestniczy w międzynarodowym programie obejmującym monitoring, czyli śledzenie antarktycznej fauny- pięciu gatunków płetwonogich i trzech gatunków pingwinów. Bada się m.in. liczebność zwierząt, które w przeszłości były intensywnie tępione, jak słonie morskie czy foki uchatki. Polskie badania są prowadzone w rejonie Zatoki Admiralicji, w pobliżu stacji polarnej. 12 stycznia Sąd Rejonowy w Oświęcimiu ogłosi wyrok w sprawie Kazimierza Świtonia, oskarżonego o znieważenie Sejmu RP oraz nawoływanie do waśni pomiędzy Żydami i Niemcami w ulotkach rozdawanych na oświęcimskim Żwirowisku. Podczas czwartkowej rozprawy sędzia Tomasz Sikora podkreślił, że sprawa jest skomplikowana i wymaga jeszcze od sądu zastanowienia. Śnieg był zmrożony, bo termometry wskazywały 0 st. C w dolinach i minus 5 st. C powyżej 1000 m n.p.m. Na Babiej Górze było nawet minus 7 st. C. Na Dużym Skrzycznem w Szczyrku leży 60 cm śniegu. Wszystkie trasy są przygotowane przez ratraki, a wyciągi czekają na narciarzy. Gotówkowe wpływy z prywatyzacji w przyszłym roku zaplanowano w budżecie na 6,9 mld zł. Z tego 4 mld zł ma być przeznaczone na dofinansowanie reformy ubezpieczeń społecznych, a 2,9 mld zł na pokrycie deficytu budżetowego. Rozgrywane po raz pierwszy klubowe mistrzostwa świata w piłce nożnej zainaugurowały w środowy wieczór drużyny Realu Madryt i mistrza Arabii Saudyjskiej- Al Nassr Rijad. Jak można było przypuszczać górą byli Europejczycy, którzy wygrali 3: 1. Choć, to "królewscy" spisują się w lidze hiszpańskiej znacznie poniżej oczekiwań kibiców w konfrontacji z najlepszą klubową drużyną Azji byli zespołem lepszym. W miniony czwartek KRRiTV zdecydowała się nie nakładać kar finansowych na obie stacje( wniosek o nałożenie kary w wysokości 1 mln zł dla TVN i 2 mln zł dla Polsatu złożył jeden z członków Rady Jarosław Sellin). W sobotę, kilka minut przed godziną 22 nad ulicą Litewską w Gdańsku pojawił się słup czarnego dymu. W ogniu stanęły obiekty, w których mieściła się hurtownia obuwia. Płomienie rozprzestrzeniały się wyjątkowo szybko przedostając się na kolejne pomieszczenia magazynowe. Po chwili pożar objął powierzchnię ponad 1250 m kw. W ciągu niespełna dwóch godzin można od wczoraj z Gdańska dotrzeć do Frankfurtu nad Menem, w Niemczech. Umożliwiły to Polskie Linie Lotnicze LOT, uruchamiając połączenie samolotami. - Samoloty Embraer będą startować codziennie z Gdańska Rębiechowa o godz. 15. 30. Przylot do Frankfurtu nad Menem- o godz. 17. 15. W niedzielę rano rozpoczęła się zapowiadana przez władze macedońskie ofensywa przeciwko albańskim separatystom działającym na północy kraju. Rozkaz jej rozpoczęcia wydał oddziałom armii prezydent Boris Trajkovski. O godz. 7 rano czasu lokalnego( równego warszawskiemu) armia rozpoczęła ostrzał wzgórz położonych nieopodal miasta, na których znajdują się pozycje bojowników albańskiej Armii Wyzwolenia Narodowego( UCK). Analitycy spodziewają się w marcu spadku inflacji do poziomu 6- 6,5 proc. Stanie się tak przede wszystkim dlatego, że ceny żywności w lutym zmieniły się niewiele, zaś wzrost cen energii został rozłożony na dwa , a nie jak planowano jeden miesiąc. Spadek cen żywności dotyczył przede wszystkim mięsa, zaś podwyżki cen warzyw i owoców były mniejsze niż się spodziewano. Punktualnie o godzinie 16 przed studnią Neptuna zapłonęło wczoraj niewielkie ognisko. W ten sposób harcerze Hufca ZHP Gdańsk-Śródmieście i zaprzyjaźnieni z nimi skauci innych gdańskich hufców uroczyście obchodzili Dzień Myśli Braterskiej, przypadający 22 lutego- urodziny Roberta Baden Powell( twórca światowego skautingu urodził się w 1857 roku). 61-letnia Dorote A., obywatelka Niemiec, przez całą noc na hulajnodze poszukiwała drogi do Tuchomia, gdzie przyjechała do znajomych. Kobieta zabłądziła w lesie, nad ranem trafiła w końcu do przypadkowego gospodarstwa, oddalonego od miejsca pobytu o 30 kilometrów. Z relacji świadków wynika, że obywatelka Niemiec, przebywająca u rodziny w Tuchomiu, w sobotę wieczorem postanowiła pojeździć hulajnogą wokół gospodarstwa. Tym razem, konsorcjum Mecenas, które jest pomysłodawcą imprezy, postanowiło dać szansę brunetkom. Do konkursu stanęło 7 dziewcząt, które zaprezentowały się jury i publiczności w sukniach wieczorowych , bieliźnie oraz podczas układu tanecznego w kolekcji sportowej. Wśród oceniających zasiadły trzy blondynki. Arafat spotkał się wczoraj w Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu z sekretarzem stanu USA Colinem Powellem, z którym wspólnie wystąpił na konferencji prasowej. Przywódca palestyński zaapelował do Powella, by pomógł w zniesieniu izraelskiej blokady terytoriów palestyńskich. Twierdzą, że ich skargi są ignorowane. Władze miasta zapewniają, że remont kapitalny torowiska na ulicy Pomorskiej rozpocznie się w pierwszej połowie bieżącego roku. Budynek przy ulicy Pomorskiej 12 znajduje się w odległości około 10 metrów od linii tramwajowej. W sylwestrowe południe na Długim Targu zabrzmiało ponad 10 tysięcy dzwonków. Gdańszczanie wydzwaniali nowy wiek i w ten sposób bili rekord do Księgi Guinessa w nowej kategorii: liczby osób zgromadzonych w jednym miejscu dzwoniących dzwoneczkami w tym samym momencie. Kiedy ucichły tysiące dzwonków, o godz. 12. 00 zabrzmiał po raz pierwszy nowy cirillon im. Jana Pawła II. Z nowym rokiem weszła w życie również ustawa o ochronie osób i mienia, która stawia przed osobami chcącymi pracować jako ochroniarze lub prowadzić agencję ochrony wyższe wymagania. Wcześniej konieczna była tylko zgoda na prowadzenie działalności gospodarczej- od wczoraj, żeby założyć agencję ochrony potrzebna będzie licencja. Podczas wczorajszych uroczystości 34. Światowego Dnia Pokoju w Watykanie nie mogło zabraknąć odniesień do sytuacji w Ziemi Świętej. Papież Jan Paweł II przypomniał, że w tych dniach kardynał Roger Etchegaray- przewodniczący Centralnego Komitetu Wielkiego Jubileuszu- pojechał na Bliski Wschód jako osobisty papieski wysłannik. Kardynał przewodniczy tam uroczystościom liturgicznym. Po serii wybuchów policja znalazła podejrzaną paczkę w centrum handlowym w dzielnicy finansowej Makati, gdzie nastąpiła już jedna eksplozja. Paczką zajęli się saperzy, a dzielnicę obstawili agenci bezpieczeństwa. Aresztowano już jednego podejrzanego, nie ujawniono jednak żadnych szczegółów. Cztery wybuchy nastąpiły niemal równocześnie około południa( godz. 5 czasu polskiego). Spore zdziwienie mieszkańców Gdyni wywołał widok jachtów w basenie Prezydenta. Przy temperaturze -2 st. Celsjusza i słabym wietrze dziewięć jachtów rywalizowało w dwóch klasach w ostatnich w tym wieku regatach. Rozegrano dwa wyścigi. Nie obyło się bez mrożących krew w żyłach sytuacji. Według pracownika polskiej ambasady, tankowiec płynął z Konstancy w Rumunii do Lagos w Nigerii. W przewożącym prawie 30 tys. ton ropy tankowcu pojawiła się 20-metrowa szczelina na poziomie pokładu głównego, nie stwierdzono jednak wycieku ropy- poinformowały źródła w marokańskiej marynarce królewskiej. Do ośmiu lat więzienia grozi pracownikom ośrodka egzaminacyjnego w Rybniku, którzy za pieniądze załatwiali kursantom prawa jazdy. Pomyślne zdanie egzaminu kosztowało od 800 do 2 tys. zł. Dotychczas za kratkami znalazło się sześciu egzaminatorów i pośredników. Nie jest wykluczone, że w najbliższych dniach zatrzymani zostaną kolejni pracownicy ośrodka. Z komunikatu GZE wynika, że dotyczy ona grup G11 i G12, czyli posiadaczy albo, albo jednego zwykłego licznika dwóch liczników, które mierzą zużycie prądu w ogrzewaniu konwektorowym. Dla klientów indywidualnych z jednym licznikiem cena prądu rośnie z 0,2969 zł za kWh, do 0,3092 zł za kWh czyli kilowatogodzinę. Jeżeli rzeczywiście dojdzie do podpisania kontraktu, Iza Scorupco dołączy do Matthew McConaugheya i Christiana Baleia, którzy już na pewno wystąpią w tej opowieści o potwornych gadach. Stworzenia te po opuszczeniu wnętrza Ziemi obejmują panowanie na powierzchni i palą swymi ognistymi oddechami wszystko, co napotykają na swej drodze. Zdjęcia do filmu rozpoczną się w lutym 2001 roku w Wielkiej Brytanii. Biorąc pod uwagę te wymagania, do czerwca tego roku zarejestrowano w województwie śląskim 333 zagraniczne firmy. Z oczywistych względów wyprzedza nas tylko województwo mazowieckie. W województwie wielkopolskim, zajmującym trzecie miejsce na liście najatrakcyjniejszych regionów, swoje przedstawicielstwa założyło 269 zagranicznych firm. Protestujący nie byli zorganizowani, przyjechali do Poznania spontanicznie, co potwierdziło się podczas rozmów z przedstawicielem wojewody, który rozmawiał z dwiema grupami protestujących. Żadna z nich- mimo zapowiedzi- nie miała przygotowanej petycji, a delegację na spotkanie z wojewodą wybrali dopiero po kilku godzinach. Łódzki sąd ma dziś zdecydować o losie 2- i 6-latka, których spacerujących w centrum Łodzi znalazł wczoraj nad ranem przypadkowy przechodzień. Chłopcy mówili, że" szukają mamy i jedzenia". Bracia Dawid i Damian umieszczeni zostali w domu małego dziecka. Według lekarza, stan ich zdrowia jest dobry. Matka dopiero kilkanaście godzin po zniknięciu synów zgłosiła się po nich. Występując na pierwszej konferencji prasowej od czasu, kiedy Miloszewić znalazł się w areszcie, Kosztunica powiedział, że były prezydent ponosi wielką odpowiedzialność za szkody wyrządzone Jugosławii. Podkreślił jednak, że operację aresztowania przeprowadzono" niezdarnie i w nieprzemyślany sposób". Putin przypomniał, że w ciągu roku zatrzymał dezintegrację państwa, osiągnął najwyższy od blisko 30 lat wzrost gospodarczy oraz doprowadził do podniesienia emerytur realnie o ponad 20 proc. Zapewnił, że będzie zwalczał korupcję, dążył do uproszczenia systemu podatkowego i dokona reformy sądownictwa. Dlatego ludzie ci domagają się, aby uchylić przynajmniej dla nich obowiązek uzyskiwania skierowań do neurologów. Natomiast lekarze z Kliniki Neurologii i Wieku Podeszłego oraz działacze Stowarzyszenia postulują, aby przyznać osobom cierpiącym na tę nieuleczalną chorobę prawo do konsultacji specjalistycznej w renomowanym ośrodku, bez skierowania, przynajmniej raz w roku, a w najgorszym wypadku raz na półtora roku. Takie połączenie przewiduje porozumienie zawarte 30 października między obu spółkami, które zakłada generalnie, że spółka z Tych przejmie majątek gorzowskiego przedsiębiorstwa, w zamian za wydane mu akcje nowej emisji. Parytet wymiany ma być ustalony w toku dalszych negocjacji. W kategorii edukacja ekologiczna- Aleksandra Magdziarek, także z I LO w Zielonej Górze, za pracę" Trzciel i okolice" zdobyła czwartą nagrodę. oprócz referatów konkurs polegał także na zorganizowaniu sesji posterowej( prace w formie plakatów). W szkołach średnich wszyscy czekają na rozporządzenie. Wiadomo, że w tym roku uczniowie będą zdawać albo, albo starą nową maturę. Jak jednak ów egzamin będzie wyglądał w praktyce? Dyrektorzy ,, nauczyciele uczniowie mają wiele pytań, na które nie są w stanie uzyskać konkretnych odpowiedzi. Pakiety taryfowe różnią się wysokością abonamentu ,, liczbą darmowych impulsów ceną połączeń lokalnych ,,, międzystrefowych międzynarodowych i z sieciami komórkowymi opłat za korzystanie z Internetu itp. W zależności od tego, jak często i dokąd dzwonimy, będziemy mogli wybrać najkorzystniejszy dla siebie pakiet. Właśnie w tej dokumentacji kontrolerzy wyłapali najczęstsze nieprawidłowości, polegające na tym, że personel marketów pracował na okrągło przez cały tydzień i bez dni wolnych za spędzone w pracy niedziele. Zauważono też nagminne zaniżanie zarobków pracowników za dni urlopowe lub chorobowe. Pierwszym konkurentem TP w połączeniach międzystrefowych będzie firma Niezależny Operator Międzymiastowy( NOM) z kodem dostępu 1044. Kiedy zacznie działać, warto porównać ceny tej usługi w NOM i Telekomunikacji Polskiej. Aby skorzystać z połączenia międzystrefowego za pośrednictwem wybranego operatora, nie trzeba podpisywać żadnych umów- wystarczy wybrać odpowiedni kod dostępu. Wcześniejsze zapowiedzi o przejściu bramkarza Feyenoordu do Manchesteru United się nie sprawdziły, a obecnie Dudkiem zainteresowana jest też Barcelona. Gdyby tak się stało, a kwota 4,5 mln funtów okazała się prawdziwa, byłaby to druga co do wysokości( po Fabianie Bartezie) kwota zapłacona za bramkarza na Wyspach Brytyjskich. Do tragedii doszło w minionym tygodniu po libacji alkoholowej, w trakcie której oprócz wódki pito także denaturat. Z ustaleń policji i prokuratury wynika, że sprawcą dramatu jest 30-letni mieszkaniec Stabrowa, który tego wieczoru gościł u siebie grupę kompanów. Gdy goście opuścili jego dom i pozostał jedynie 63-letni emeryt, doszło między nimi do sprzeczki. W ubiegłym tygodniu Agencja Rynku Rolnego wystawiła groch konsumpcyjny w ilości 97 ton, którego cena wywoławcza podwyższona została z 740 do 750 zł za tonę. Brakowało jednak nabywców. Zdaniem specjalistów, jest ona aktualnie zbyt wysoka. Chorzy, którzy dzisiaj mają zamiar wybrać się ze swoimi dolegliwościami do poradni stomatologicznej, mogą zastać zamknięte drzwi gabinetów. Grupie janowskich stomatologów nie udało się bowiem do końca ubiegłego roku podpisać umowy na świadczenie usług z Kasą Chorych, ale należące do Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej gabinety zostały już zinwentaryzowane i rozliczone. Najpoważniejszym przedsięwzięciem komunalnym, które pochłonie około 20 mln złotych jest Zakład Utylizacji Odpadów Komunalnych. Jego budowę rozpoczęto dwa lata temu. Obecnie powstała niecka wysypiskowa wraz z infrastrukturą techniczną. W ostatnich dniach 1999 roku rozstrzygnięty został przetarg na budowę II etapu zakładu utylizacji. Przedsięwzięcie będzie jednym z najnowocześniejszych tego typu w Polsce. Razem z dwójką wspólników sterroryzował cztery pracownice lokalu. Oskarżony groził niewiastom siekierą, a jego nieletni wspólnik imitacją pistoletu. Napastnicy zabrali 500 zł , oraz 20 dolarów piwo. Końcem przestępczej serii oskarżonego było włamanie do pijalni piwa w Pawłowie. Wciąż dostępne są również wystawy młodych fotografików w ramach tego samego programu. Do niedawna prace jednej z laureatek- Anny Zaim- gościły w pałacu w Krasiczynie. Natomiast wystawa zbiorowa konkursowiczów eksponowana jest jeszcze w jednym z miast partnerskich Lublina- holenderskim Tilburgu. W naszym mieście fotografie, o których mowa, można obecnie zobaczyć w Centrum Szkolenia i Biznesu w hotelu Unia. Jak wynika z uzyskanych informacji, podejrzany samochód to stary fiat 125p, prawdopodobnie składak, z fałszywą rejestracją , i nieczytelnymi numerami silnika zatartymi innymi cechami identyfikacyjnymi. Odnalezienie jego właściciela będzie jednak możliwe. Należy przeprowadzić żmudne badania techniczne. Szczegóły śledztwa okryte są tajemnicą, ale nieoficjalnie wiadomo, iż jeden z tropów wiodących do odkrycia sprawców napadu powiązany jest z Janowem. Władze WSZiA zadbały o możliwość kontynuowania studiów i zdobycia tytułu magistra dla swoich absolwentów. Na mocy porozumienia z 5 listopada 1999 r. Studia uzupełniające magisterskie będzie prowadzić Uniwersytet Marii Curie Skłodowskiej. I dopóki zamojska uczelnia nie zdobędzie pełnych uprawnień system kształcenia będzie dwupoziomowy. Pozyskano także siedem sztuk kapucynek czubatych, które zapewne będą niezwykłą atrakcją dla zwiedzających zamojskie zoo. Z ogrodu w Krefelder w Niemczech przywieziono długo oczekiwanego serwala, który stworzył parę z samicą kupioną pod koniec minionego roku w jednym z holenderskich ogrodów. Serwal to rzadko spotykany w polskich ogrodach drapieżnik z rodziny kotów. Przez kolejne trzy lata( w 1995 roku nastąpiła zmiana sędziego prowadzącego sprawę) sąd przesłuchiwał setki świadków, z których większość opowiadała praktycznie tę samą historię... Zmieniały się tylko nazwiska i wielkość zdeprawowanych pieniędzy. W grudniu 1996 Małgorzata B. i Adam B. opuścili areszt. Paweł D. miał z nim nawet wspólne konto w PKO SA. W grudniu 97 Komitet Wierzycieli MAAD złożył doniesienie karne przeciwko biznesmenowi i parlamentarzyście w poznańskiej Prokuraturze Wojewódzkiej. Ta przekazała sprawę do PW w Lesznie. W kwietniu ub.r. leszczyńscy prokuratorzy odmówili wszczęcia postępowania przygotowawczego, w czerwcu poznańska prokuratura utrzymała tę decyzję. Flynt przyznał, że zapłacił byłej żonie kongresmena, jednak odmówił odpowiedzi na pytanie, czy rzeczywiście był to milion dolarów, który obiecał każdemu, kto pomoże mu w zdemaskowaniu hipokryzji prawicowych polityków amerykańskich, dążących do usunięcia prezydenta Clintona z urzędu. Wcześniej monument zdobił park im. Chopina. Eksperci uznali jednak, że ze względu na specyfikę użytego do rekonstrukcji materiału, który pod wpływem powietrza żółknie, posąg powinien znaleźć się w zamkniętym pomieszczeniu. Natomiast w parku stanie replika rzeźby kompozytora. Renowacja postumentu, na którym ponownie umieszczone zostanie popiersie, kosztować będzie 12 tys. złotych. Mecz w Szmotułach rozpocznie się o godz. 17. 00 i trudno przed tym pojedynkiem wytypować faworyta. Mecze obu zespołów, zarówno, jak i w hali na otwartym boisku, zawsze były niezwykle emocjonujące. Jednak od kilku lat Pocztowiec jest czołową drużyną Europy i wydaje się, że to podopieczni trenera Zbigniewa Rachwalskiego powinni zainkasować komplet punktów. Lepper spotkał się wczoraj z rolnikami w Malechowie w województwie zachodniopomorskim. Zapowiedział, że w najbliższy piątek lub następny poniedziałek, "Samoobrona" zablokuje zakłady mięsne, które podniosą ceny swoich wyrobów. Lider "Samoobrony" twierdzi bowiem, że podwyżki cen nie mają żadnego ekonomicznego uzasadnienia, a są jedynie rozgrywką partyjną AWS. W programie konkurs dla kucharzy na najlepszą potrawę z dodatkiem afrodyzjaków ,, wyścig w labiryncie dla par narzeczonych parada najsławniejszych zakochanych par w historii świata. Podobne imprezy organizowane są w wielu innych miastach. Głównym miejscem obchodów jest jednak Terni, miejsce męczeństwa św. Walentego. Poznań wydał dotychczas na budowę wiaduktu Traugutta 9,035 mln zł. W tym roku inwestycja zuboży kasę miejską o kolejne 35,52 mln zł. Jednak by zakończyć całość prac, potrzeba jeszcze około 19 mln zł na przełożenie torów kolejowych na wiadukcie. Jedyny Polak, który po sprincie awansował do biegu na dochodzenie, Tomasz Sikora, nie startował. Lekarze zalecili mu odpoczynek przed rywalizacją sztafet. Niemcy byli faworytami sztafet. Po I zmianie( Ricco Gross) zajmowali jednak 11. miejsce i zdołali wyprowadzić ekipę na 4. pozycję. Zwyciężyli Białorusini( zaczęli od 7. miejsca), zdobywając pierwszy w historii sztafet medal MŚ. Poznaniacy nie mieli pomysłu na przechytrzenie obrońców rywali, a dokonywane przez trenera Jóskowiaka zmiany nie zmieniały obrazu gry. W miarę zbliżania się końcowego gwizdka napór Grunwaldu rósł, a obrona Pomorzanina myliła się coraz częściej. Grający niemal cały czas tą samą "szóstką" torunianie wyraźnie opadli z sił. Emeryt i rencista, aby nie stracić części świadczeń, będzie mógł zarobić nie więcej niż 1467,10 zł miesięcznie( czyli 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia). Osiągnięcie przychodu w wysokości przekraczającej kwotę 1467,10, nie wyższej jednak niż 2724,60 zł( 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia) spowoduje zmniejszenie emerytury lub renty. Nie uznał jednak za niezgodny z konstytucją innych, zakwestionowanych przez Konfederację Pracodawców, przepisów Kodeksu pracy. To znaczy, ze rozszerzenie układu zbiorowego( generalizacja) na inne podmioty może nastąpić w drodze rozporządzenia właściwego ministra. Sędziowie nie znaleźli podstaw, by przyznać rację pracodawcom także wobec innych , zakwestionowanych przez nich artykułów Kodeksu pracy. Na czarze znajduje się dedykacja dla Wincentego Bojańczyka, przemysłowca ,, społecznika współzałożyciela i naczelnika Ochotniczej Straży Ogniowej we Włocławku. Puchar będzie ozdobą kolekcji vloclavianów- w tym dotyczących pożarnictwa. W zbiorach muzeum jest także sztandar straży ogniowej oraz wiele pamiątkowych zdjęć. Decyzja w sprawie inspekcji ONZ, mającej zdecydować o zniszczeniu irackich arsenałów broni masowej zagłady, zapadła po wojnie w Zatoce Perskiej. Irak sabotował jednak działania inspektorów i po odmowie wpuszczenia misji ONZ-owskich do wyznaczonych obiektów- w tym kilku pałaców Saddama Husajna- Rada Bezpieczeństwa postanowiła odwołać inspektorów. 40-osobowa grupa chuliganów wywołała rozróbę przed sobotnim III-ligowym meczem piłki nożnej Lublinianki z Cracovią. Przed stadionem na ul. Leszczyńskiego, posypały się butelki z benzyną, fruwały w powietrze kamienie i drewniane pały. Doszło do krótkiej bójki uśmierzonej przez policjantów z wydziału prewencji. Po wybraniu przez komisję swoich kandydatów, komendant główny policji, po uzgodnieniu z wojewodą, prześle do ministra spraw wewnętrznych i administracji wniosek o powołanie jednej z proponowanych osób. Komendanta wojewódzkiego powoła więc ostatecznie szef MSWiA. Lista osób zakwalifikowanych do końcowego etapu zostanie podana do wiadomości publicznej do końca marca. Chce ich promować np. sam mistrz Laurent, który ma jeden ze swoich salonów także w Lublinie. Już po raz drugi odbędzie się więc w Lublinie Otwarty Konkurs Fryzjerski dla młodych fryzjerów( do lat 30) i uczniów mających za sobą przynajmniej 3 lata nauki zawodu. Oferta powinna zawierać także zwięzłą koncepcję kierowania szkołą , opis działań związanych ze zorganizowaniem gimnazjum. Zgłoszenie rozpatrzy trzyosobowa komisja- Andrzej Pruszkowski- prezydent miasta, Jan Miturski- przewodniczący Komisji Oświaty i Wychowania Rady Miejskiej i Ewa Dumkiewicz- dyrektor Wydziału Oświaty i Wychowania UM. Oferty należy nadsyłać do 31 marca. UMCS umożliwia założenie bezpłatnego , prywatnego konta każdemu uczniowi i studentowi uczącemu się na terenie makroregionu lubelskiego. W tym celu należy pójść do sekretariatu Wydziału Matematyki( Skłodowska na pomniku ma go po prawej ręce) po formularz zgłoszeniowy. Po jego wypełnieniu studenci UMCS udają się do osoby, która z ramienia ich wydziału zajmuje się kwestiami sieci akademickiej. 217 posiedzeń odbyła Rada Ministrów w ciągu czterech lat. Spotykała się regularnie co tydzień. 423 razy spotkały się cztery rządowe komitety. Najwięcej, bo aż 177 razy obradował Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów. ok. 1,5 tys. wizyt krajowych i zagranicznych odbył premier Jerzy Buzek. Po dziewięciu nieudanych próbach rozpoczął się proces w sprawie masakry robotników w grudniu 1970 r. na Wybrzeżu. Po czterech godzinach rozprawę przerwano- tyle bowiem czasu dziennie, według lekarzy, może być sądzony Wojciech Jaruzelski. Rozpoczęcie procesu było możliwe dzięki wyłączeniu sprawy jednej z osób. Źródła wywiadowcze sądzą, pisze gazeta, że siatka bin Ladena od lat przygotowywała się do ataków terrorystycznych z użyciem broni biologicznej i że niektórzy z terrorystów zostali wyszkoleni w hodowli kultur zarazków i produkowaniu z nich broni w prowizorycznych laboratoriach. Obserwatorzy przypominają, że producentem broni biologicznej był ZSRR. Mimo iż rozporządzenie będzie obowiązywało dopiero za miesiąc, warszawska Inspekcja Handlowa już wcześniej starała się pomóc warszawiakom szukającym niezależnych opinii. Wojewódzki Inspektorat IH był pierwszym w Polsce, który jeszcze na podstawie starych przepisów zawarł porozumienie z Polskim Towarzystwem Towaroznawczym. Towarzystwo oddelegowało kilku rzeczoznawców do pełnienia dyżurów i udzielania porad konsumentom. Polska jest jednym z ważniejszych partnerów handlowych Litwy i zajmuje piąte miejsce, po Rosji ,, i Niemczech Wielkiej Brytanii Łotwie, w wymianie handlowej tego kraju. Jest też trzecim eksporterem na rynek Litewski, po Rosji i Niemczech. Na Litwę eksportujemy głównie produkty przemysłu chemicznego. W targach bierze udział ponad 200 polskich wystawców. " Życie Warszawy" 11 października 2000 roku jako pierwsze ujawniło, że na Pradze Południe od września 1996 r. grasuje seryjny gwałciciel, nazwany przez policjantów "Szklarzem". Zboczeniec skrywał twarz pod kapturem lub bluzą naciągniętą na głowę. Napadał na samotne kobiety wracające późną nocą do domów. Jarosław Kalinowski, prezes PSL, przedstawił warunki, od spełnienia których Stronnictwo uzależnia poparcie nowelizacji budżetu. Ludowcy domagają się od rządu przedstawienia realnej sytuacji w zakresie deficytu ,, większej aktywności w zwiększaniu wpływów budżetowych zmniejszenia wynagrodzeń członków zarządów i rad nadzorczych spółek skarbu państwa. Przewodniczący sejmowej komisji ds. specsłużb Konstanty Miodowicz( AWS) powiedział, że komisja wysoko oceniła działania WSI i nie dopatrzyła się większych uchybień. Prokuratura zarzuca asystentowi Szeremietiewa Zbigniewowi F. bezprawne zapoznawanie się z tajemnicami państwowymi i ukrywanie tajnych dokumentów. Wszczęła też śledztwo w sprawie domniemanej korupcji w resorcie obrony. Ok. 8 sierpnia rozpocznie się odcinanie tej części wraku, która ma być podniesiona i przetransportowana do portu w Siewieromorsku, zostaną wywiercone otwory. Rejon katastrofy Kurska opuściła wielozadaniowa jednostka Mayo, która przywiozła na miejsce 80 osób załogi, w tym 25 nurków głębinowych, i bezzałogowy sprzęt. Produkcja budowlano-motażowa zmniejszyła się w czerwcu br. o 10 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem przed rokiem. Te dane potwierdzają osłabienie tempa rozwoju gospodarczego w kraju w ostatnich miesiącach. Na tym tle pocieszające mogą być wyniki w handlu zagranicznym. Rzecznik przyznała, ze ministerstwa generalnie krytykują założenia przygotowane przez ministra finansów Jarosława Bauca. - W niektórych przypadkach resorty przedłożyły propozycje, które wręcz zwiększają wydatki budżetu w przyszłym roku- powiedziała Gieros. Ministerstwo Finansów zaproponowało w założeniach do przyszłorocznego budżetu radykalne oszczędności, aby zmniejszyć jego deficyt do 35 mld zł. Ciało mieszkanki Londynu Clare Lehto zostało wczoraj zmierzone za pomocą automatycznego skanera w Londyńskim Kolegium Mody. Clare jest jedną z dziesięciu tysięcy osób uczestniczących w ogólnonarodowej akcji mierzenia społeczeństwa. Jest to wspólne przedsięwzięcie rządu i biznesu krawieckiego: cel to wskazanie producentom, jakich rozmiarów ubiory powinni szyć. Estończycy przeciwni członkostwu w UE obawiają się, że ich niewielki kraj( 1,5 mln mieszkańców) straci swą tożsamość w zjednoczonej Europie. Irytuje ich także zapowiedź wprowadzenia przez Unię ograniczeń dla obywateli nowo przyjmowanych państw w podejmowaniu pracy, które mają obowiązywać 7 lat. Faworytami turnieju byli dwukrotni mistrzowie- drużyna Radia Olsztyn, ale niespodziewanie przegrała już pierwszy mecz z TOK FM. Warszawscy radiowcy okazali się trudnymi rywalami. Nam udało się z nimi tylko zremisować, ale w pozostałych walkach ŻW było już prawie bezkonkurencyjne. Kontrolując wyniki rywali, nie podejmując zbytniego ryzyka, wygraliśmy jeszcze cztery mecze. Poinformował także, że zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach zdrowotnych, posłowie , i senatorowie radni samorządowi nie będą pobierać diet za pracę w radzie kasy. W przypadku kasy lubuskiej pieniądze będą przysługiwać tylko czterem członkom rady. Urząd Nadzoru nad Ubezpieczeniami Zdrowotnymi uchylił decyzję Rady wstrzymującą wypłatę ponad 30 tys. zł odprawy, której domaga się była dyrektor LRKCh Helena Chatka. Opóźnienia w dostosowywaniu polskiego prawa do norm UE występują głównie w dziedzinach: normalizacji i certyfikacji ,, i ochronie środowiska rolnictwie polityce regionalnej. Jest możliwość nadrobienia zaległości. Wczoraj odbyło się spotkanie Komitetu Integracji Europejskiej, na którym analizowano realizację Narodowego Programu Partnerstwa dla Członkostwa , a także perspektywy polskiego rybołówstwa po wstąpieniu do Unii. Popkulturowy miesięcznik "Machina" od czterech lat wskazuje osoby i wydarzenia kulturalne godne- według jego redaktorów- uwagi. W tym roku do Machinera '99 w kategorii" film niszowy"( adresowany do wyrobionego kinomana) znalazł się, wśród pięciu nominowanych, obraz nieprofesjonalnej grupy Sky Piastowskie z Zielonej Góry" Że życie ma sens". Ponadto handel obwoźny w tym miejscu jest niezgodny z uchwałą Rady Miejskiej, która wyraźnie określa miejsca, gdzie dopuszcza się taką formę sprzedaży. Pewien wpływ na przebieg sprawy miał też sposób załatwiania wniosku o wydanie pozwolenia. Przedsiębiorca bowiem wystawił namiot, handlował w nim kilka dni, a dopiero potem zwrócił się do magistratu o zezwolenie. Nieruchomość przy al. Konstytucji 3 Maja miasto sprzedało kilka lat temu. Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego i warunkami zabudowy miał tam powstać hotel ze stacją benzynową. W prasie pojawił się nawet zarys projektu hotelu dla 80- 100 gości.- stacja miała być tylko dodatkiem do hotelu- mówi były prezydent Zielonej Góry Henryk Masternak. Prezes jest o tyle zainteresowany gorzowskim Ursusem, że 24 bm. minister skarbu Emil Wąsacz zobowiązał ARP do przejęcia od ZPC "Ursus" obowiązku kontynuowania restrukturyzacji zakładu. Właśnie na tę wieść z funkcji prezesa ZMG zrezygnował R. Pedrycz. Z nieznanych nam powodów nie chciał jednak potwierdzić ani zaprzeczyć tej informacji. Dyrektor Biblioteki Jagiellońskiej Krzysztof Zamorski nie sądzi, by któraś z 32 książek z sygnaturami Biblioteki Pruskiej, które wczoraj odzyskała policja, pochodziła z Biblioteki Jagiellońskiej. 32 książki pochodzące ze zbiorów Biblioteki Pruskiej, "Berlinki", policjanci odnaleźli w nocy w kilku miejscach Krakowa. Zatrzymano dwóch mężczyzn, u których znaleziono starodruki. Czyli każdego dnia dwie kobiety operowane są z powodu tej choroby. Docelowo akcja zmierza do przebadania osób powyżej 30. roku życia. W Lubuskiem dotyczy to 39 tys. ubezpieczonych kobiet w LRKCh. W pierwszej kolejności kasa chce przebadać osoby w wieku miedzy 50. a 54. rokiem życia z tzw. grupy ryzyka. O starszej z sióstr mówi się, że jest wielkim talentem, w swojej kategorii wiekowej( juniorka młodsza) nie ma sobie równych, z powodzeniem rywalizuje z juniorkami i seniorkami. W pilskich mistrzostwach Polski "błotniaków"( 8- 9 bm.) w wyścigu juniorek sięgnęła po srebro. Zazwyczaj ustępuje miejsca jedynie o osiem lat starszej Sylwii Juszczak z Opteksu Opoczno. Wczoraj zakończyliśmy trzydniową licytację pióra wiecznego marki Waterman, którym premier Jerzy Buzek podczas spotkania w gorzowskim oddziale naszej redakcji napisał życzenia dla czytelników" Gazety Lubuskiej". Cena wywoławcza czarnego watermana ze złotą stalówką wynosiła 300 zł. W poniedziałek dwaj gorzowianie podbili ją do 1.000 zł. We wtorek ci sami uczestnicy licytacji zaproponowali 1.500 zł. Nową formą współpracy z niemieckimi partnerami staną się cykliczne , otwarte dyskusje przy euroregionalnym stole na wybrane tematy z udziałem specjalistów. W marcu do dyskusji zaproszeni zostaną m.in. prokuratorzy ,, policjanci przedstawiciele środowisk oświatowych, gdyż omawiane będą kwestie bezpieczeństwa i związane z poczuciem zagrożenia Niemców w Polsce i Polaków w Niemczech. Postrzelona dziewczyna była Ukrainką. Lekarz stwierdził ranę postrzałową i wieloodłamowe złamanie kości prawego podudzia. Później eksperci napisali, że strzał oddano z broni gładkolufowej, najprawdopodobniej myśliwskiej. Rany odniosła także jeszcze jedna bawiąca wówczas w lokalu ukraińska niewiasta. Mirosław Łopatka, który ma podpisany trzyletni kontrakt z Zepterem, był ostatnio wypożyczony do Bobrów Bytom, gdzie spisywał się bardzo dobrze. Ponieważ bytomski klub nie płacił Zepterowi należnych pieniędzy za wypożyczenie, Łopatka powrócił do swej macierzystej drużyny. Natomiast Robert Kościuk, do niedawna gracz Komfortu Stargard Szczeciński, wrócił po kilku latach do wrocławskiego klubu. Tutaj spotykały się sprzeczne interesy kierowców jadących do Słubic ,, Zielonej Góry Świebodzina. Kończyło się tasiemcowymi korkami , i koncertami klaksonów wypadkami. Drogowcy po konsultacji z drogowcami postanowili wprowadzić tutaj skrzyżowanie o ruchu okrężnym. Na środku kolejnego ronda wyrósł murek z roślinami na szczycie. Właśnie stąd pochodzi ukuta dla nowego ronda nazwa "sarkofag". Doświadczenie innych krajów, a także Polski w 1989 r., podpowiada, że w drugiej turze przy urnach pojawia się mniej osób niż podczas pierwszej. Jednak zbliżająca się niedziela przypominać będzie wybory głowy państwa, podczas których frekwencja jest zwykle duża. Teraz będzie bowiem znacznie prościej, gdyż wybierać będziemy tylko spośród dwóch kandydatów. Zdaniem włoskich ekspertów, jest to słabe tłumaczenie, ponieważ wszyscy wiedzą, że region Molise leży w strefie silnej aktywności sejsmicznej. W raporcie sporządzonym dla władz regionalnych w 1998 roku eksperci ostrzegali, że wszystkie budowle w San Giuliano- jako szczególnie narażone na silne wstrząsy tektoniczne- powinny mieć specjalne antysejsmiczne zabezpieczenia konstrukcyjne. Aresztowano 9 osób, które planowały uprowadzenie Victorii Beckham- ogłosił w sobotę Scotland Yard. Żonę słynnego piłkarza Manchester United- dla 8 mln dolarów okupu- miała porwać banda składająca się z Albańczyków i Rumunów. W latach 90. Victoria śpiewała w zespole Spice Girls jako" Posh Spice". Obecnie z mniejszym powodzeniem, kontynuuje karierę jako solistka. Firma świętowała w ten sposób swoje 85-lecie. Szopka na kółkach zajechała m.in. do pogotowia opiekuńczego. Dzieci dostały w prezencie kosz ze słodyczami oraz takie podarki, które będą jak znalazł i, i do szkoły na zimowe mrozy. Odwdzięczyły się, obdarowując gości własnoręcznie malowanymi kartkami świątecznymi. Bony trafią do podopiecznych najwcześniej w poniedziałek, bo trzeba rozstrzygnąć przetarg na sklep, który je dostarczy. MOPS wypłaca też zasiłki rodzinom pracowników upadłych spółek Zastalu. Z pomocy skorzysta ok. 300 rodzin. Na razie wypłacono 250 zasiłków od 100 do 500 zł. Do 30 kwietnia 2003 r. samorządowcy będą mieli czas na ujawnienie swych oświadczeń majątkowych- informacji o zasobach pieniężnych ,,,,,, i nieruchomościach udziałach i akcjach w spółkach handlowych dochodach z pracy mieniu ruchomym o wartości powyżej 10 tys. zł kredytach pożyczkach warunkach, na jakich zostały zaciągnięte. Urzędnicy w całej Polsce- za radą ministra infrastruktury- wydają wspomnianym 17-latkom prawa jazdy. Jak pisaliśmy w tekście pt. Im jeździć zakazano( "GL" z 30 sierpnia br.), tylko w powiatach nowosolskim , i zielonogórskim krośnieńskim jest inaczej. Młodzi Lubuszanie odwołali się od decyzji urzędników do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Główną inwestycją będzie rozpoczęcie budowy gimnazjum, czyli jej pierwszy etap: budowa sali gimnastycznej, która pochłonie ponad 1,2 mln zł. 422 tys. zł to środki własne gminy, 300 tys. zł pochodzić będzie z kredytu, a kolejne 400 tys. zł to dofinansowanie. Uroczysta msza święta w intencji reprezentacji Polski w piłce nożnej została odprawiona w piątek w Kazimierzu Dolnym. Akurat wtedy, gdy kadrowicze rozpakowywali w Warszawie swój sprzęt po powrocie ze zgrupowania w Barsinghausen, w kościele w Kazimierzu zebrał się tłum wiernych, który modlił się o powodzenie naszej drużyny w zbliżających się mistrzostwach świata. "Trójkolorowi" bez Zidane'a przegrali z Belgią, Włosi natomiast w Pradze bez Tottiego ulegli Czechom. Reprezentacja naszych południowych sąsiadów nie zdołała wprawdzie zakwalifikować się do finałów mistrzostw świata, ale to groźny zespół, zapewne lepszy od niejednego z finalistów. Przez dwa dni- w stołecznym hotelu "Sheraton"- obradowali członkowie zarządu PZPN. Początkowo zapanował iście świąteczny nastrój. Po meczu Polska- Estonia z działaczami spotkał się prezydent RP, Aleksander Kwaśniewski. Była też okazja do rozmów z wszystkimi piłkarzami i szkoleniowcami reprezentacji. Selekcjoner Jerzy Engel rozdał pamiątkowe monety, wybite z okazji zbliżających się mistrzostw świata. Stefan i Claudia zostali sfotografowani na lotnisku w Hamburgu, skąd udali się na wspólny urlop do Tajlandii. Tymczasem Strunz w Kolonii zajmuje się dwójką dzieci- 3-letnią córeczką Lucią i półtorarocznym Thommym. Co rano odprowadza Lucię do przedszkola! Blondwłosy rozgrywający poderwał Claudię, która od półtora roku jest żoną byłego kolegi z Bayernu Thomasa Strunza! Każdy z piłkarzy reprezentacji Chorwacji otrzyma po 195 tysięcy euro za wywalczenie mistrzostwa świata. Cała pula nagród dla piłkarzy wyniesie 4,5 miliona euro. Chorwaci, brązowi medaliści mistrzostwa świata z 1998 roku, za awans do ćwierćfinałów otrzymają po 100 tysięcy euro. Podopieczni trenera Mirko Jozica obecnie przebywają na zgrupowaniu w Austrii. Ciężko poranili kilkunastu policjantów. Starcia zaczęły się koło południa. 500 chuliganów zorganizowało protest przeciw złej sytuacji finansowej klubu. Przed urzędem wojewódzkim domagali się, by władze wydały zgodę na budowę supermarketu na terenie klubu. Część zysków miała trafić na konto Cracovii i wyciągnąć III-ligową drużynę z finansowej opresji. Półroczne rządy Chronowskiego w Ministerstwie Skarbu Państwa przyniosły kilka kontrowersyjnych decyzji i sporów. W listopadzie ub. r. minister złożył pozew o unieważnienie umowy prywatyzacyjnej PZU SA, zawartej z konsorcjum Eureko i BIG Bankiem Gdańskim SA rok wcześniej. W efekcie akcjonariusz złożył skargę w Komisji Europejskiej i zwrócił się do niej o ochronę swoich interesów w Polsce. Prawdopodobnie posłowie zezwolą na reklamę piwa, ale pod ścisłymi warunkami. Najważniejszy zabrania tworzyć kampanii skierowanych do młodzieży. Emisja telewizyjnych spotów będzie możliwa jedynie między 23 a 6 rano. Kampanie będzie można prowadzić również w teatrach , i kinach prasie dla dorosłych. Na początku przyszłego tygodnia minister obrony przedstawi rządowi projekt ustawy o finansowaniu programu samolotu wielozadaniowego. Minister finansów ma wskazać sposób finansowania programu. Przyjęty przez rząd plan modernizacji sił zbrojnych zakłada redukcję liczebną armii i taką jej przebudowę, by jedna trzecia wojsk była bez specjalnych przygotowań gotowa do współdziałania z sojusznikami. Stąd pojadą ul. Chałubińskiego , alejami Niepodległości i Armii Ludowej do mostu Łazienkowskiego i dalej al. Stanów Zjednoczonych , ulicami Ostrobramską ,,, Zamieniecką Grochowską Płowiecką i dalej do skrzyżowania z Traktem Lubelskim. Tu drogi 612 i 608 rozchodzą się. Nowa linia prowadzi Traktem Lubelskim do pętli Wedkarska. Wracać będzie natomiast Wałem Miedzeszyńskim. Hakerzy zaatakowali stronę internetową Watykanu. Nie zdołali na szczęście wyrządzić żadnych szkód. Zdecydował o tym moment włamania. W czasie kiedy hakerzy należący do znanej brazylijskiej grupy piratów "Crimeboys" usiłowali dokonać włamania, strona była aktualizowana i dzięki temu zabezpieczona. Nie był to pierwszy tego rodzaju zamach. 755 tys. zł od Ministerstwa Edukacji Narodowej zażądał starosta człuchowski. W ten sposób samorząd chce odzyskać od skarbu państwa pieniądze na niedoszacowaną subwencję na ubiegły rok. Władze samorządowe wystąpiły już z pozwem do sądu w Warszawie. Większość człuchowskich nauczycieli, którzy zamierzali wyegzekwować przez komorników podwyżki pensji, zapowiada, że jeszcze poczeka na pieniądze. Krakowska policja odnalazła ciało poszukiwanego od soboty noworodka z Nowej Huty. Było ono schowane w mieszkaniu. Zwłoki leżały w szafie owinięte w ręcznik pod stosem odzieży. Wcześniej policja dotarła do mieszkania 36-letniej kobiety, matki siedmiorga dzieci, która ostatnio chodziła w widocznej ciąży, potem prawdopodobnie urodziła, ale dziecka nie miała. Piotr S., ojciec Michałka, załamany śmiercią syna zapowiedział, że jeśliby matka chłopca wpadła w jego ręce, sam wymierzyłby sprawiedliwość. Tragedia, która wstrząsnęła opinią publiczną, przyczyniła się do tego, że na nowo rozgorzała debata o karze śmierci. Aresztowanym- 22-letniej Barbarze S. , i jej konkubentowi Rafałowi K. 19-letniemu Danielowi S. grozi dożywocie. Ericsson kończy produkcję telefonów komórkowych, która przynosiła szwedzkiej spółce ogromne straty. Największy na świecie producent sieci komórkowych zamierza skupić się na podstawowej działalności, a aparaty będzie kupował od producenta zewnętrznego z siedzibą w Singapurze i tylko sygnował je własnym znakiem towarowym. Być może już niedługo o 19. 00 w telewizyjnej Dwójce pojawi się nowy program informacyjny. Telewizyjna Agencja Informacyjna ma już pomysł na niego: będzie lżejszy , mniej oficjalny i bardziej sensacyjny niż pozostałe. " To na razie tylko bardzo wstępna koncepcja. Po raz pierwszy o problemach wywołanych importem polskiego cukru strona rosyjska mówiła pod koniec lutego, w czasie wizyty ministra Janiszewskiego w Rosji. Nie podjęto jednak w tej sprawie żadnych decyzji. Jedynie rosyjski minister rolnictwa sugerował, że jesienią mogą być wprowadzone pewne ograniczenia importu. Zgodnie z jego wynikami, szanse na wejście do parlamentu miałyby także PSL , oraz UP( po 6 proc.) ROP( 5 proc.). Poza Sejmem znalazłyby się: Samoobrona ,,, oraz Krajowa Partia Emerytów i Rencistów( po 4 proc.) Chrześcijańska Demokracja III RP( 3 proc.) KPEiR RP UPR( po 2 proc.). Rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej, ppłk Eugeniusz Mleczak wydał specjalny komunikat w tej sprawie. Poinformował w nim, że około godz. 19. 30 w poniedziałek wartownik wojskowy zauważył zerwane plomby i kłódki do garnizonowego składu amunicji. Wezwana na miejsce żandarmeria wojskowa stwierdziła, że skrzynki, w których przechowywane były materiały wybuchowe, są puste. Trybunał konstytucyjny uznał we wtorek, że ustawowe przepisy o niepodwyższaniu płac w górnictwie do 2002 roku powyżej wskaźnika inflacji są zgodne z konstytucją. Co roku Komisja Trójstronna ustala, o ile powyżej inflacji mogą wzrosnąć płace w sektorze przedsiębiorstw państwowych. Prawdopodobnie chodziło mu o gwałt, jakiego miał dokonać na Ewie K. jej teść. Wzburzona Ewa K. krzyknęła do męża:" zabiję cię", wybiegła do kuchni po nóż i ugodziła nim Romana K. w serce. Mężczyzna zmarł na miejscu. W październiku 1998 r. Mc Donald's Polska poprosił właściciela firmy "Fructo" z poznańskich Wir, aby wstrzymał na miesiąc produkcję polew do lodów i soków do napojów mlecznych, sprzedawanych w sieci amerykańskiego koncernu. W zamian Mc Donald's miał mu zapłacić odszkodowanie. Właściciel firmy "Fructo" wstrzymał produkcję, a następnie wystąpił o 400 tysięcy odszkodowania. Ściśle tajny dokument NATO dotyczący Wyzwoleńczej Armii Kosowa( WAK) , i jej siatki przemytu narkotyków zakupów broni znaleziono w zeszłym tygodniu w londyńskim nocnym klubie" The Velvet Room" w czasie wieczoru dla gejów. Dokument, o którego nalezieniu pisze tygodnik" Sunday Mirror", został przygotowany przez gen. Klausa Naumanna dla sekretarza generalnego NATO. Kilka dni temu do szpitala w Grudziądzu trafił roczny Daniel S. i jego brat Patryk. Dzieci były zaniedbane i wycieńczone. Ich rodzice są alkoholikami, od dawna zaniedbywali swoje pociechy. O sytuacji dzieci poinformowała szpital przypadkowa osoba. Mimo natychmiast podjętej akcji, jednego z braci nie udało się uratować. Jest on kontynuacją światowego projektu" Make a Connection" obejmującego, między innymi, Wielką Brytanię ,, i Meksyk Brazylię Niemcy. Zainaugurowany w lipcu tego roku projekt" Make a Connection- Przyłącz się!" skierowany jest do grup młodzieżowych w wieku od 16 do 22 lat. Daje on młodym ludziom szansę wykazania się umiejętnościami organizatorskimi. Kwota bonifikaty po jej waloryzacji miałaby podlegać zwrotowi, jeżeli nabywca przed upływem 5 lat, od dnia kupna, sprzeda swoje mieszkanie lub wykorzysta na inny cel niż mieszkalny. Ostateczną decyzję, co do formy przekazania byłych mieszkań zakładowych podejmie Rada Miasta. Do tej pory miasto przejęło 2.604 mieszkania zakładowe znajdujące się w 101 budynkach. Amerykańska tenisistka Venus Williams- rozstawiona z nr 4- obroniła w sobotę w Nowym Jorku tytuł zdobyty przed rokiem, wygrywając ostatni w tym sezonie turniej wielkoszlemowy US Open( z pulą nagród 15,8 mln dol.). W porozumieniu podkreślono, że zasadami działania rządu koalicyjnego są: sprawiedliwe rozkładanie wyrzeczeń, przy konsekwentnej ochronie najbiedniejszych, ,, poszanowanie demokracji otwarcie na dialog społeczny. SLD-UP i PSL zapowiadają naprawę finansów publicznych. Zgodnie z porozumieniem, w przyszłym roku maksymalnie dopuszczalny poziom deficytu budżetowego ma wynieść 40 mld złotych. Ponad dziesięć tysięcy przeciwników amerykańskiej interwencji w Afganistanie wyszło w piątek na ulice niemieckich miast, aby zaprotestować przeciwko nalotom i oddać hołd ofiarom ataków. Blisko trzy tysiące osób domagało się na wiecu w Berlinie natychmiastowego zakończenia akcji wojskowej USA przeciwko talibom. Uczestnicy protestu wzywali rząd Niemiec do wycofania poparcia dla administracji George'a W. Busha. Nad pozostałymi obszarami dominują układy wyżowe. Polska znajduje się w zasięgu klina wyżowego, związanego z wyżem atlantyckim, ale nad wschodnimi dzielnicami kraju oddziałuje front atmosferyczny. Napływa dość ciepłe powietrze z zachodu. We wschodniej części kraju przeważnie pochmurno i miejscami deszcz. Na pozostałym obszarze po rannych mgłach pogodnie. Na starcie stanie cała krajowa czołówka zawodników ścigających się na specjalnych torach, które posiadają różną nawierzchnię( asfalt ,, beton żwir). Sobotnie zawody rozpoczną się treningami, które zaplanowano na godzinę 9. 00. Po oficjalnej odprawie z zawodnikami, około godz. 9. 45 rozegrany zostanie oficjalny trening, zaś po godz. 11 rozpoczną się pierwsze biegi kwalifikacyjne. W Gdańsku Gedania w kilkadziesiąt minut rozprawiła się z bielszczankami, w pierwszym secie wręcz deklasując rywalki. Wicemistrzynie Polski z Mielca nie dały pograć w Krakowie Wiśle i opuściły ostatnie miejsce w tabeli właśnie na rzecz podopiecznych Lesława Kędryny. Mielczanki wyprzedzają jeszcze węgrowską Nike, która nie sprostała u siebie Nafcie Piła. Brazylijczyk, dwukrotny zwycięzca wielkoszlemowego Roland Garros, podkreślał przed spotkaniem, że najważniejszym elementem piątkowej potyczki będzie skuteczna gra przy własnym serwisie. Jednak na korcie popularny "Guga" nie potrafił zrealizować tych założeń. Uniemożliwiła mu to bardzo ofensywna postawa Raftera. Australijczyk, który niemal do perfekcji opanował grę przy własnym podaniu, tym razem agresywnie odpowiadał także przy serwisie rywala. Zakończyły się ligowe rozgrywki drużynowych mistrzostw Polski w zapasach. W stylu klasycznym triumfował Śląsk Wrocław przed PTC Pabianice i MOSiR-em Olimpem Kostrzyn. W stylu wolnym zwyciężył AKZ Bialogard przed ZKS Brokiem Koszalin i Górnikiem Łęczna. Choć, to zawodników było niewielu( 36 mężczyzn i tylko 2 dziewczyny) i tak w dwóch wagach wśród mężczyzn sytuacja na tyle się skomplikowała, że trzeba było przyjąć, że w 2000 roku będzie dwóch zdobywców Pucharu Polski w wagach 75 i 81 kg- triumfatorzy dwóch grup, na które startujących w tych kategoriach podzielono. W Konstancinie-Jeziornie i Spale przygotowują się piłkarskie reprezentacje do nadzwyczaj ważnych spotkań. Drużyna narodowa w sobotę w Łodzi zmierzy się z Białorusią( godzina 20. 00), a w następną środę w Warszawie z Walią( również 20. 00). Młodzieżówka zagra oba spotkania w Opocznie( mecze o godzinie 15. 15). W imprezie udział wzięło ponad 4000 dziewcząt i chłopców szkół podstawowych i średnich z całej Polski. Wystartowali również uczniowie z sześciu szkół noszących imię Bronisława Malinowskiego, którzy w jego niezwykłym życiu dostrzegli wzór godny naśladowania i utrwalenia. w pamięci. Fundacja "Wola" organizuje piętnastą edycję Ligi Piłki Halowej. Rozgrywki startują już w połowie października. Organizatorzy zapraszają do udziału ekipy pięcioosobowe, reprezentujące warszawskie instytucje , zakłady pracy , ale i drużyny podwórkowe. Zespoły zostaną podzielone na "ekstraklasę" i" pierwszą ligę" i rywalizować będą w grupach systemem każdy z każdym. Zwycięskie drużyny otrzymają nagrody pieniężne. Inaczej ma się sprawa z Odrą, która wyjeżdża do Kietrza na derbowy pojedynek z grającym coraz lepiej Włókniarzem. Będzie to poważny sprawdzian dla mających uzasadnione aspiracje awansu opolan. Ciekawie zapowiadają się również spotkania ŁKS Łódź z Tłokami Gorzyce i Myszkowa z gdańską Lechią. W przyszłości z programu PHARE oraz dwóch nowych programów- ISPA( W dziedzinie ochrony środowiska i transportu) i SAPARD( w dziedzinie rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich) Polska będzie mogła uzyskać nawet 3- 4-krotnie wyższą pomoc. Zasadą udzielanej przez Unię pomocy jest współfinansowanie projektów przez kraj, który ją otrzymuje. Od kilku tygodni brytyjski "Mirror" prowadzi kampanię na rzecz pomnika ku czci Diany. Jak twierdzą wydawcy gazety, zadzwoniło już 144 tys. osób popierających ten pomysł. We wtorek Królewskie Narodowe Towarzystwo Różane wypuściło pięć tysięcy róży nowego gatunku o nazwie" Róża Anglii", upamiętniających księżną Dianę. Następnie przewidziany jest koncert folkowo-rockowej Kapeli- górali z Żywca. Atmosferę na pewno podgrzeje ulubieniec wrocławskiej publiczności, zespół Hurt, ze swoją wybuchową mieszanką punk-rocka ,, i reggae folku techno. Pulsacją reggae i pozytywnymi wibracjami ukołysze Positive Vibration. Występy tych grup muzycznych uzupełnią młode zespoły grające w ramach Dolnośląskich Prezentacji Estradowych. Rocznica jest upamiętnieniem przybycia do Polski w 1919 roku, wraz z armią gen. Józefa Hallera, pierwszej polskiej baterii przeciwlotniczej. Obchody rozpoczną się sesją popularnonaukową, później odbędzie się uroczysty capstrzyk z apelem poległych. Sobotnie uroczystości rozpocznie msza św., a następnie zbiórka pododdziałów na leszczyńskim Rynku. Całą imprezę zakończy koncert Orkiestry Koncertowej Wojska Polskiego. Z ostatnich wyliczeń MPEC wynikało, że straty sięgają co najmniej 20 proc. i znacznie częściej zdarzają się awarie. Obecnie stosowana technologia rur preizolowanych jest znacznie oszczędniejsza- straty są większe niż 6 proc. Kończy się też zaplanowana na ten rok wymiana węzłów ciepłowniczych. Wczoraj za zamkniętymi drzwiami obradował Sąd Lustracyjny w Warszawie. Zastanawiano się nad wszczęciem postępowania wobec czterech podejrzanych o" kłamstwo lustracyjne". Choć, to Sąd Lustracyjny nie podał do wiadomości, czy jednym z podejrzanych jest Janusz Tomaszewski już wczoraj rano w radiowym wywiadzie był o tym przekonany Marian Krzaklewski. Poseł Włodzimierz Wasiński sądzi, że zmiany w rządzie nie ograniczą się do dymisji wicepremiera Janusza Tomaszewskiego. Jednak na razie, jego zdaniem, trudno mówić o konkretach. Poseł Unii Wolności Grzegorz Schetyna uważa, że premier powinien teraz wykazać się refleksem i przedstawić pomysł na dalsze funkcjonowanie całego rządu. Spotkanie z bytomianami poprzedzi impreza charytatywna( kwesta na Olimpiady specjalne) i pojedynek oldbojów Śląska z VIP-ami. Swój udział zapowiedzieli m.in. Władysław Żmuda ,,, Waldemar Prusik Janusz Sybis Tadeusz Pawłowski. W planie jest także kiermasz szkolno-sportowy , i pokaz sztuk walk karate( Budokan Wrocław) koncert orkiestry dętej. Gwoździem programu jednak z pewnością będzie występ piłkarzy ligowych. Obydwa zespoły są jedynymi przedstawicielami naszego kraju w Pucharze Saporty, oba również zgłaszają aspiracje do wywalczenia mistrzowskiego tytułu w tym roku. Ale i bez tego mecz zapowiadałby się bardzo ciekawie, podobnie jak półfinały play off minionych rozgrywek lub finał przed dwoma laty. Tym razem atrakcyjność potyczki podniesie fakt, że Hoop i Zepter reprezentują mocno zmienione oblicza. Prawie 700 tysięcy złotych dolnośląskie PKO wydało na premie gwarancyjne, które teraz próbuje odzyskać. Kilkudziesięciu osobom, które skorzystały z pieniędzy grożą wysokie grzywny i kary więzienia. Jednak ciągle nie wiadomo, kto ma rację: PKO czy właściciele książeczek mieszkaniowych. Sądy wydają w ich sprawach sprzeczne wyroki i powołują się na nieaktualne przepisy. Dziś, dzięki szerokiej akcji propagandowej( m.in. prowadzonej przez VIVĘ), rozwijającym się ruchom proekologicznym, coraz więcej ludzi decyduje się na odstawienie mięsa i jego przetworów. W Wielkiej Brytanii na wegetarianizm przeszło ok. 8 proc. społeczeństwa i jest to zupełnie pełnoprawne 8 proc. Nie mają problemów z jarskimi posiłkami nawet w szkołach. W kwietniu 1991 roku lekarze reprezentujący Stowarzyszenie Medycyny Odpowiedzialnej( Physician Comitee for Responsible Medicine) opublikowali kilkudziesięciostronicowy tekst, w którym problem szkodliwości mięsa w ludzkiej diecie został przedstawiony wyczerpująco i jednoznacznie. Jako wniosek sformułowano dietetyczne zalecenie, w którym wymienia się 4 nowe grupy pokarmowe( zamiast tradycyjnych 5). Trzynastolatek był członkiem grupy przestępczej, w której działali oskarżeni o jego późniejsze zabójstwo. Jednym z nich był 34-letni Krzysztof J., którego sąd skazał jedynie na 1,5 roku więzienia za nakłanianie świadka do składania fałszywych zeznań. Za dokonanie zabójstwa odpowiadał 22-letni Marcin B. Postępowanie wobec lekarza Tadeusza P., który wystawił fałszywe zaświadczenie o konieczności specjalistycznego badania noworodka, sąd umorzył ze względu na niski stopień społecznej szkodliwości czynu. Kielecka prokuratura oskarżyła 60-letniego Andrzeja S. i 42-letnią Bożenę S. o to, że w 1995 roku odgrywali rolę pośredników i organizatorów transakcji kupna noworodka przez obywatela Szwecji. Zmagania to wspólne dzieło kuratoriów i diecezji. Właśnie zakończył się trzeci , diecezjalny etap konkursu. Teraz jeszcze w październiku odbędzie się finał ogólnopolski. Wrocławska część konkursu zaskoczyła: do udziału zgłosiło swoje prace ponad 8 tysięcy przedszkolaków , uczniów szkół podstawowych , i gimnazjów szkół ponadpodstawowych. Oglądaliśmy ich dzieła: pomysłowość i pracochłonność niektórych wzbudzała zachwyt. 7 lipca 2000 roku w Sopocie odbędzie się uroczysta inauguracja działalności stacji muzycznej MTV Polska. Z tej okazji na sopockim molo zorganizowany zostanie koncert z udziałem wielu znanych wykonawców. Na imprezie w roli gwiazdy wystąpi zespół Moloko, prezentujący materiał z wydanej niedawno płyty" Things to Make and Do", a innym gościem zagranicznym będzie Praga Khan. Stawy Milickie wraz z innymi ekosystemami podmokłymi Doliny Baryczy zostały włączone do światowej sieci ochrony jezior" Living Lakes". Nasze Stawy znalazły się w znakomitym towarzystwie, 13 wielkich obszarów wodnych takich jak m.in. Bajkał ,, czy Morze Martwe Jezioro Bodeńskie Pantanal- ogromny obszar na pograniczu Boliwii , i Brazylii Paragwaju. W piątek , i sobotę niedzielę będziemy świętować wspólnie 1000-lecie Biskupstwa Wrocławskiego i 1000-lecie Wrocławia. Ze wszystkich stron napływają zaproszenia na obchody milenijne i imprezy kulturalne. Nawet prawdziwemu wyjadaczowi trudno wybrać te, na które koniecznie trzeba się wybrać. W piątek od rana w naszym mieście spotka się na plenarnym posiedzeniu Episkopat Polski. Ambulans PCK zaparkowany był na Rynku. Wczoraj stała przed nim kolejka. Każdy musiał być zbadany przez lekarza i najpierw oddawał tylko kilka kropel krwi do probówki. Potem wypełniał ankietę i kładł się na kozetkę. Tym razem oddawał już 250 lub 450 mililitrów swojej krwi. Organizatorzy wręczali mu kilka czekolad i dziękowali... Silne upały, które trwają w znacznej części USA od 19 lipca, spowodowały już śmierć 144 osób. W piątek i sobotę tylko w Chicago zmarło na skutek gorąca dalszych 26 osób. W stanie Illinois, którego największym miastem jest Chicago, liczba śmiertelnych ofiar upałów wzrosła do pięćdziesięciu. Były też karuzele ,,,, i kucyki piwo szaszłyki odpustowe stragany strzelnica z prawdziwymi łukami. Impreza rozpoczęła się blokiem rozrywkowo-muzycznym dla najmłodszych, który z werwą poprowadziła Alicja Barach, szefowa zespołu dziecięcego "Fryga" z Wrocławia. Potem już do wieczora trwał koncert laureatów Ogólnopolskich Przeglądów Amatorskich Zespołów Muzycznych. We wrocławskim Sądzie Okręgowym od ubiegłego roku toczy się też sprawa z powództwa ZAIKS-u przeciwko Telewizji Dolnośląskiej i... z powództwa Telewizji Dolnośląskiej przeciwko Stowarzyszeniu Autorów ZAIKS. ZAIKS żąda od TeDe opłat za wykorzystywanie nagrań na antenie, a TeDe protestuje przeciwko obecnemu systemowi naliczania tantiem od całości przychodów stacji. Sonja Ziemann, która mimo zaostrzonego stanu alergii i kłopotów z oczami wystąpiła na Scenie Miejskiej, poprosiła wrocławian, by przed obejrzeniem filmu, przez chwilę pomyśleli o jej mężu, Marku Hłasce. Ta chwila refleksji była wstępem do filmów sprzed czterdziestu lat. Mimo że organizatorzy postarali się o wysokiej klasy projektory, świecące na Rynku lampy spowodowały, że widoczność" Ósmego dnia tygodnia" była słaba. Obecnie tylko 7 proc. Polaków uważa, że nie warto się kształcić. W 1993 roku takie osoby stanowiły 20 proc. Świadomość roli wykształcenia wzrosła szczególnie wśród bezrobotnych. 9 lat temu 64 proc. ludzi bez pracy było przekonanych, że trzeba się uczyć, obecnie odsetek ten wynosi 90 proc. Potem sędzia H. miał otrzymać jeszcze od biznesmena mercedesa i już jako wiceprezes sądu 15 tys. złotych łapówki od Andrzeja D. współpracownika Krzysztofa P. Żaden z oskarżonych nie chciał wczoraj składać wyjaśnień przed sądem. Andrzej H. stwierdził tylko, że to wszystko są pomówienia i jest zbyt zestresowany, by cokolwiek zeznawać. Szefowie 13 central związkowych nie wykluczają, że wcześniej może dojść do innych form protestów. Już teraz w kopalniach głoduje ponad 200 osób. - Chociaż, to głodówkę organizuje Sierpień 80, który nie należy do sztabu protestacyjnego przyłączają się do niej członkowie innych organizacji- dodaje Krzysztof Peters, wiceszef Związku Zawodowego Górników w Polsce. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania, zasłaniając się dobrem postępowania, odmówił na tym etapie śledztwa odpowiedzi na pytanie, czy ksiądz przyznał się do stawianych mu zarzutów. Księdza zatrzymano w ubiegłym tygodniu na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Dorohusku przy wjeździe do Polski. Tomasz Ch. i Mateusz G., uczniowie klasy III k z Liceum Ogólnokształcącego przy Zespole Szkół nr 1 w Jastrzębiu Zdroju stworzyli internetową grę" Kryptonim KJ2", w której główne zadanie polega na tym, by... zabić wychowawcę- nauczyciela informatyki Krzysztofa Janickiego. Zanim gracz dokona wirtualnego morderstwa, musi przejść przez kilka sal, w których roi się od obscenicznych tekstów. Kuchnia śląska kojarzona jest z tłustymi i zawiesistymi potrawami. Miłośnikom takiego jedzenia, menu" Karcmy pod Strzechom" może się wydać egzotyczne. Mieczysław Kucharski, właściciel karcmy pochodzi z Tatr, więc postanowił przenieść na Śląsk góralskie potrawy. Dumą jego katowickiego lokalu jest sandacz w szyjkach rakowych po pańsku, który zachwycił Kapitułę Śląskiego Znaku Jakości w branży spożywczej. 102 lata obchodziła wczoraj Stanisława Przybyła, rodowita mieszkanka Łaz. Urodziny świętowała w gronie domowników. Natomiast w święta solenizantka będzie gościć sześcioro dzieci ,, i dziesięcioro wnucząt dwanaścioro prawnuków pięcioro praprawnuków. To będzie dopiero uczta. Pani Stanisława do tej pory czuła się świetnie, teraz jest słaba, ponieważ miesiąc temu złamała nogę. Kłopoty koreańskiej centrali , a teraz niepewna przyszłość fabryki na Żeraniu spowodowały gwałtowny spadek sprzedaży aut tej firmy. Daewoo jednak nie składa broni. Podczas salonu samochodowego w Paryżu mogliśmy oglądać produkcyjne wersje małego samochodu kalos i propozycję następcy leganzy. Ostatnio Daewoo zaprezentowało flrxa, prototyp następcy nubiry. Organizatorem i zarazem głównym instruktorem jest kierowca rajdowy Grzegorz Kawalec. Ślizgawki w Dąbrowie Górniczej odbywają się już od 4 lat. Zwykle bierze w nich udział 60- 70 samochodów. Wielkość placu ogranicza liczbę uczestników do maksymalnie 100 aut. Pozostali będą musieli zadowolić się obserwowaniem jazd. Ślizgawki są organizowane cyklicznie. Sobota, 21 bm. była najkrótszym dniem w tym roku- trwała tylko 7 godzin i 43 minuty. W niedzielę o godz. 2. 14 rozpoczęła się astronomiczna zima. W naszym klimacie grudzień przynosi różne typy pogody- od silnego mrozu po nietypowe fale ciepła. W tym roku prawdziwa zima wyprzedziła kalendarzową. Zapowiedzi niektórych działaczy SLD zmiany tzw. ustawy antyaborcyjnej są groźne dla polskiej państwowości- uważa prymas Józef Glemp. " Nowelizacja ustawy o ochronie życia poczętego to atak na życie"- powiedział prymas w niedzielę w telewizji Puls. O planowanej nowelizacji tej ustawy, zakładającej liberalizację przepisów o aborcji, mówił czwartkowej "Rzeczpospolitej" sekretarz generalny SLD Marek Dyduch. Wicepremier, minister infrastruktury Marek Pol podkreślał podczas sobotnich uroczystości, że odcinek Września- Konin jest elementem drogi A2, która połączy w przyszłości Polskę i jej wschodnie granice z krajami Unii Europejskiej. Wysokość opłat za przejazd nowym odcinkiem autostrady wzbudza emocje w samym Koninie. Według zebranych informacji, piloci wzięli narkotyki zalecane żołnierzom Stanów Zjednoczonych- podał w piątek serwis BBC. Teraz grozi im kara do 64 lat pozbawienia wolności. Proces rozpocznie się w przyszłym miesiącu. Do incydentu doszło w kwietniu w pobliżu Kandaharu na południu Afganistanu. Nieoficjalnie, ze źródeł zbliżonych do policji, wiadomo jednak, że policjanci są podejrzewani o przekazywanie od dłuższego czasu informacji operacyjnych zorganizowanym grupom przestępczym. Z zebranych dowodów wynika, że ich działalność pozwalała przestępcom skutecznie unikać policyjnego pościgu i planować kolejne przestępstwa. MPK jest dziś spółką, od której samorząd kupuje przewozowe usługi. Zasadą restrukturyzacji jest wyłączenie z firmy jednostek nie zajmujących się taką działalnością. Najpierw samodzielność uzyskał Zakład Naprawy Autobusów w Biskupicach, wcześniej stanowiący integralną część MPK. Trwają przygotowania do likwidacji Zakładu Naprawy Tramwajów w zajezdni przy ul. Gajowej. Urbaniści proponowali podziemny tunel w kierunku ul. Kantaka. Inwestorzy pomysł ten zwalczali. Strony porozumiały się. Najnowsza wersja planu głosi, że budowa tunelu jest dopuszczalna, ale nie jest obowiązkowa. Jeżeli dokument zostanie uchwalony podczas sesji 28 maja, stanie się obowiązującym prawem pod koniec sierpnia. W czwartek ok. godz. 12. 20, niedaleko Szkoły Podstawowej nr 25 przy ul. Prądzyńskiego, nieznany mężczyzna zaczepił siedmioletnią dziewczynkę, idącą do szkoły. Podając się za brata jej wychowawczyni, nakłonił ją do tego, by poszła z nim. Zaprowadził ją na jedną z klatek schodowych przy ul. Św. Czesława. Tam dokonał czynów lubieżnych na dziewczynce. Autobusy linii nr 74 i 90( jadące w kierunku Winograd) oraz nocna linia N33( jadąca w kierunku Miłostowa) skierowane zostaną objazdem ulicami: Mostową , Chwaliszewo do ul. Estkowskiego. Dla tego kierunku przystanek "Wielka" przeniesiony zostanie z ul. Garbary na ul. Mostową. Dla pozostałych autobusów jadących w kierunku Śródki, dopuszczony zostanie przejazd ul. Estkowskiego. Poznańska "13" Drużyna Harcerzy Starszych "Czarna" im. Jana Zamoyskiego w Poznaniu organizuje akcję" Podaruj Rower!". Harcerze zbierają niepotrzebne rowery, aby po naprawie przekazać je Domowi Dziecka w Kórniku-Bninie. Do tej pory zebrali około 50 sztuk. Harcerze właśnie rozpoczęli naprawę przekazanych im rowerów. W poniedziałek, 13 maja, w godz. 14. 00- 16. 00 w delegaturze UM Grunwald przy ul. Matejki 50 dyżur pełnić będzie radny Tadeusz Jarmołowicz, w tych samych godzinach w delegaturze jeżyckiej- radna Krystyna Stachowiak, a w delegaturze Nowe Miasto- Andrzej Bielerzewski, w delegaturze Wilda- Piotr Sarna. Poczta Polska przygotowała specjalny datownik. Będą to okazjonalne nalepki, specjalnie dla filatelistów. Można je kupić w Poznaniu w Urzędach Pocztowych przy ul. Półwiejskiej ,, Kościuszki św. Czesława, a także w GOK "Sezam" w Tarnowie Podgórnym. Stoisko Poczty Polskiej- sponsora imprezy- będzie w parku w Tarnowie Podgórnym. Dwie sygnalizacje świetlne zostaną zamontowane w tym roku na drogach gminy Czerwonak. Pierwsza z wymienionych sygnalizacji pojawi się u zbiegu ulic Gdyńskiej i Piaskowej w Koziegłowach. Ułatwi ona włączenie się do ruchu jadącym z Koziegłów do Poznania. Kolejna sygnalizacja pojawi się u zbiegu ulic Okrężnej i Gdyńskiej i ułatwi wyjazd z osiedla 40-lecia w Czerwonaku. Miał też pić miksturę, w skład której wchodził m.in. proszek do prania. Akt oskarżenia mówi też o biciu i wyzywaniu. Miało też dojść do zmuszania poszkodowanego do odbycia stosunku oralnego. Dwóch z oskarżonych stwierdziło, że co prawda nowo osadzony brał udział w" więziennych gierkach", ale nikt go do tego nie zmuszał. Wulkaniczny popiół i dym sparaliżował ruch uliczny w Katanii i zmusił władze do zamknięcia portu lotniczego. Magma tryska nie, a ze szczytu krateru na wysokości 3,5 tys. metrów n.p.m. z piętnastu otworów o 800 metrów niżej. Lawa z największego otworu płynie strumieniem o szerokości 200 metrów. Premier Leszek Miller powiedział, że wyraził wstępnie swoje zaniepokojenie częścią unijnych propozycji. Chodzi przede wszystkim o obniżenie funduszy strukturalnych i 25-procentowy wyjściowy poziom dopłat dla rolników. Jednocześnie zapowiedział rozpoczęcie maratonu negocjacyjnego. Podczas ostatniego spotkania przywódców Piętnastki w Brukseli rozstrzygnięto też kilka spornych kwestii związanych z miejscem przyszłych członków w unijnych instytucjach. Koszalińskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Ogrodniczej w Karnieszewicach przygotowało w tym roku 60 tys. doniczek z chryzantemami. Ponad 45 tys. już sprzedało. W szklarniach pozostało ich jeszcze sporo. Są chryzantemy w najróżniejszych kolorach: białym ,,,,,, i żółtym różowym czerwonym pomarańczowym fioletowym rdzawym ich odcieniach, o kwiatach wielkich , i średnich drobnych. Świadkowie twierdzą, że Norbert S. wjechał na zatoczkę autobusową, tuż przy przejściu dla pieszych, chcąc wyprzedzić z prawej strony jadące przed nim samochody, stracił panowanie nad kierownicą i wjechał na chodnik. Oskarżony twierdzi, że został zepchnięty z jezdni przez kierowcę" złotopiaskowego kombi"( biegli dwukrotnie wykluczyli taką możliwość). Zenon F. przez lata dzierżawił od AWRSP w Szczecinie kilka gospodarstw. Przestał regulować należności w 1998 roku. Przez niego agencja prowadzi wiele postępowań komorniczych przeciw spółkom( powiązanym kapitałowo z Zenonem F.). Śledztwa w poszczególnych sprawach od miesięcy prowadziły prokuratury w całym kraju. Połączyły siły. CBŚ zarządziło na poniedziałek obławę. Przy trumnie Marka Kotańskiego w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie czuwali przez całą noc z wtorku na środę Jego przyjaciele. Przyszły tysiące ludzi, podopieczni i ci, którzy tylko słyszeli o tym, jak wiele zrobił dla bezdomnych ,, chorych uzależnionych, opuszczonych przez wszystkich... Po decyzji władz w Madrycie o zawieszeniu działalności baskijskiej partii Batasuna, na północy Hiszpanii doszło do sporadycznych starć. Manifestanci próbowali uniemożliwić policji zamykanie biur zdelegalizowanego ugrupowania. Władze hiszpańskie działały niezwykle szybko. Po decyzji parlamentu zawiesiły działalność polityczną Batasuny. Za naszym pośrednictwem( szkoda, że tak późno) ostrzega rodziców przed pedofilem, prosi o porozmawianie o problemie z dziećmi. Jednocześnie odmówił podania dokładnego adresu bloku, w którym zboczeniec molestował dziecko. Adresu nie poznają więc rodzice mieszkający na osiedlu i ci, którzy mogliby skojarzyć "dziadka" wychodzącego z danej klatki w poniedziałkowe popołudnie. W komisjach obwodowych może zasiadać od pięciu do dziewięciu osób; każdemu przysługuje dieta w wysokości 136 złotych. Członkowie komisji terytorialnych dostaną po 203 złote. A więc jest o co walczyć... Włodarze gmin zgłaszali do każdej komisji po jednym pracowniku samorządowym. Czym natomiast kierowały się komitety, które zgłaszały listy zainteresowanych pracą w komisjach? Amerykańska administracja domaga się pełnej swobody działania dla ONZ-owskich inspektorów, czego- według Waszyngtonu- nie gwarantuje wiedeńskie porozumienie. Zdaniem sekretarza stanu Colina Powella, ONZ musi przyjąć nową rezolucję, która groziłaby Irakowi konkretnymi konsekwencjami, głównie militarnymi, w razie niewypełnienia przez Saddama Husajna warunków funkcjonowania misji rozbrojeniowej. W ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba przestępstw dokonywanych w powiecie wzrosła o 22 %. W ubiegłym roku policjanci z Komendy Powiatowej w Drawsku Pomorskim odnotowali 1.882 przestępstwa. Plagą są drobne kradzieże i włamania, których rocznie notuje się ponad 900. Alarmującym problemem jest narkomania wśród młodzieży. Świdwiński średniowieczny zamek po wojnie i przez dalszych kilkanaście lat ze względu na zły stan techniczny nie nadawał się do użytku. Obecnie jest siedzibą ośrodka kultury. W północnym skrzydle mieści się sala widowiskowa na 200 osób, m.in. z szatnią i garderobą. Tymczasem w Darłowie można złożyć zarówno, jak i wniosek o założenie telefonu , rozpatrzenie reklamacji załatwić" prawie wszystkie sprawy", jak poinformował nas pracownik punktu. Podobnie było w Czaplinku i Złocieńcu. Wbrew słowom rzecznika okazuje się więc, że klienci jednak stracą. Będą musieli dojeżdżać ponad 20 km do biur obsługi w innych miastach. Proceder trwał przynajmniej dwa lata. Nieprawidłowości wykrył prezes spółdzielni, zarządził właśnie kontrolę. Biegły rewident ustalił, jakie straty poniosła spółdzielnia oraz ile osób jest zamieszanych w aferę. Ponadto prezes powiadomił o przestępstwie tutejszą prokuraturę. Księgowe potwierdziły, że działały w porozumieniu z kilkoma członkami spółdzielni. Jedna przyznała, że zarobiła ok. 12 tys. złotych. Nowojorska giełda zanotowała największy od 20 lat spadek notowań. Powodem są skandale finansowe w wielkich amerykańskich korporacjach. Sytuację pogarsza pozwanie do sądu wiceprezydenta Dicka Cheneya, któremu niezależna organizacja prawników amerykańskich zarzuca zawyżanie dochodów firmy, którą kierował. Usunięto krzewy i drzewa samosiejki. Zostawiono drzewa wskazane przez specjalistów. Cały teren splantowano, a niedługo zostanie wykonane nowe ogrodzenie. Cmentarz przecina już kilka alejek z kostki betonowej. Najlepiej zachowane krzyże i tablice nagrobne oraz charakterystyczne dla niemieckich cmentarzy żeliwne ogrodzenia tworzą teraz lapidarium( na zdjęciu). - Według relacji księdza, w trakcie udzielania sakramentu komunii w pewnym momencie na stopień wstąpiła kobieta i uderzyła go w twarz- informuje komisarz Danuta Wołk-Karczewska, rzecznik gdyńskiej policji. Funkcjonariusze kilka godzin później zatrzymali 59-letnią Helenę S. Wychowankowie Domu Dziecka na Oruni otrzymali od policjantów prezenty mikołajkowe. W domu tym mieszka 13-letnia Ewa, członek dziecięcego jury, które w maju rozstrzygało konkurs na maskotkę najbardziej odpowiadającą wizerunkowi policjanta. Akcję Program Edukacyjny Pomorski Policjant, czyli POPO, prowadzi Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku. Słonika, który teraz firmuje tę akcję, można znaleźć w prawie każdej pomorskiej szkole. Ale gospodarza zakatował 26-letni Dariusz D. z Kwidzyna. Kilka ciosów w głowę metalowym płaskownikiem wystarczyło. R. pomagał ukryć zwłoki. Początkowo chcieli wywieźć je nad Wisłę. Nie udało się im uruchomić ciągnika. Wybrali stertę gnojownika w zagrodzie ofiary. O zaginięciu Mariana K. policję zawiadomiła jego siostra Teodora, po mężu Sz. O tragicznej sytuacji trzech polskich marynarzy uwięzionych w greckim porcie Astakos informowały na bieżąco media. Kontrakty skończyły się im w kwietniu. Jednak grecka policja imigracyjna zabroniła Polakom powrotu do kraju, gdyż nie mogli dokonać odprawy paszportowo-celnej. Problem w tym, że w Astakos nie ma przejścia granicznego. Choć nastroje dalekie były od katastroficznych, bo SLD generalnie zdobył jednak dobry wynik w wyborach samorządowych, dostrzeżono jednak utratę części elektoratu. Za najbardziej bolesny cios uznano porażki w wyborach na prezydentów w większości wielkich miast. Uwagi krytyczne dotyczyły też stylu kampanii , a także sporów personalnych w partii, pojawiających się w miejsce programowych. Sejm może też zdecydować, żeby zgodę na ratyfikację wyraziło społeczeństwo poprzez referendum. Jeśli weźmie w nim udział ponad połowa uprawnionych, wynik referendum będzie wiążący. Jeśli frekwencja będzie niższa, zgodnie z projektem prezydenta, rząd będzie mógł przystąpić do renegocjacji umowy. W Trójmieście Polska Akademia Nauk ma kilka instytutów. W Sopocie są to: Instytut Matematyczny i Instytut Podstaw Matematyki przy ul. Abrahama oraz Instytut Oceanologii przy Powstańców Warszawy. W Gdańsku znajdują się: Instytut Budownictwa Wodnego ,, oraz Instytut Historii Kultury Materialnej Instytut Historii Instytut Maszyn Przepływowych. 12 stycznia odbędzie się XI już finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Pieniądze będą tym razem zbierane na zakup profesjonalnego sprzętu medycznego dla oddziałów niemowlęcych i dzieci młodszych. W ubiegłym roku w finale regionalnym zgromadzono ponad 1,5 mln zł. Wczoraj zatrzymali go funkcjonariusze z Biura Spraw Wewnętrznych w Gdańsku. Z informacji "Głosu" wynika, że do zatrzymania miało dojść już dwa tygodnie temu, lecz nadkom. D. wysłał do kolegów sms-y grożąc samobójstwem. W efekcie znalazł się w szpitalu na Srebrzysku. Dopiero wczoraj, po wyjściu ze szpitala zatrzymali go policjanci. Zdaniem szefów Polskiej Rady Biznesu: Zbigniewa Niemczyckiego i Jana Kulczyka, wprowadzenie podatku liniowego na poziomie kilkunastu procent, przy jednoczesnym zniesieniu wszystkich ulg i odliczeń, z których korzysta kilka milionów Polaków, spowodowałoby, że nasz system podatkowy stałby się czytelny i jasny. Dlatego też ostro zabrali się do promowania tego pomysłu. Związkowcom zarzuca się m.in. zorganizowanie i kierowanie w lutym tego roku strajkiem w Stoczni Gdynia ,, przemawianie w imieniu protestujących przed mediami i przedstawicielami władz mimo działania komitetu strajkowego udostępnienie protestującym pracownikom siedziby ZZ "Stoczniowiec". Jego liderzy zostali w marcu zwolnieni z pracy( mimo chroniącego ich prawa). Rozpoczęła się ogólnopolska akcja protestacyjna Państwowej Straży Pożarnej. Zorganizowały ją pożarnicza "Solidarność" i związek zawodowy "Florian". Protest ma charakter kroczący, tzn. że do akcji w województwach: łódzkim , i świętokrzyskim opolskim przystępować będą kolejne regiony. Strażacy oflagowali samochody i wywiesili transparenty. Związkowcy oczekują, że szef MSWiA przystąpi z nimi do rozmów na temat płac. Pomorska Regionalna Kasa Chorych jest od wczoraj kontrolowana przez pracowników Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych. Sprawdzane są m.in. sygnały dotyczące dostępu pacjentów do świadczeń zdrowotnych oraz zasad ich kontraktowania. Sprawdzane są także kwestie dotyczące zajęć komorniczych- na Pomorzu wynoszą one 27 mln zł i po Dolnym Śląsku są największe w Polsce. Od minionej soboty obowiązują nowe przepisy dotyczące rejestracji używanych aut sprowadzanych z zagranicy. Żeby jeździć takim samochodem, nie wystarczy go oclić i zrobić badania techniczne. Konieczny jest także dokument potwierdzający zgodność pojazdu z normami Euro II, dotyczącymi emisji spalin. Jak dodał, członkowie Rady Ministrów uznali, że z efektów wzrostu gospodarczego, który odczujemy już w przyszłym roku, w pierwszej kolejności powinny skorzystać grupy niżej zarabiające: emeryci , i renciści pracownicy sfery budżetowej. Tober podkreślił, że w projekcie budżetu na 2003 r. zapisane są podwyżki dla tych właśnie grup. Blair w swym parlamentarnym wystąpieniu wskazał na fakt, że rząd brytyjski jeszcze nigdy nie publikował podobnej dokumentacji. Wymagała tego obecna dyskusja na temat ewentualnej operacji wojskowej przeciwko Irakowi- powiedział brytyjski premier. Irak stwarza, według Blaira," poważne zagrożenie dla brytyjskich interesów narodowych". Sprawcami niecodziennej kradzieży są dwaj bezrobotni ze wsi Lipowiec, przeciwko którym wszczęto już postępowanie karne. Do odpowiedzialności zostanie też prawdopodobnie pociągnięty kierowca, który przewoził wieżę, oraz pracownik punktu skupu. Nieczynna wieża ciśnień znajdowała się na terenie technikum rolniczego. Saperzy wydobyli we wtorek sześć artyleryjskich pocisków burzących z czasów II wojny światowej, odkrytych na terenie budowy na krakowskim Prądniku Czerwonym. Ich zdaniem, w ziemi mogą znajdować się kolejne niewypały. Pociski są przerdzewiałe i posiadają zapalniki. Są bardzo niebezpieczne, ich wybuch spowodowałby falę uderzeniową o promieniu do jednego kilometra. W środę wziął udział w audiencji generalnej na Placu Świętego Piotra w Rzymie. Wykonał polską muzykę renesansową oraz" Ave Maria" księdza Antoniego Chlondowskiego. Najważniejszym dla zespołu wydarzeniem było osobiste spotkanie z Ojcem Świętym i przekazanie mu całej dyskografii w związku z rozpoczynającym się 20. jubileuszowym sezonem artystycznym. 20 grudnia 2000 r. Michał P., poinformował ówczesnego prezydenta Poznania, Ryszarda Grobelnego, że tydzień wcześniej, podczas obiadu, Jan M. zaproponował mu w sumie 200 tys. zł w zamian za wydanie pozytywnych decyzji administracyjnych. Chodziło o budowę drugiego w Poznaniu hipermarketu "Tesco". Kwiaty złożono także na mogiłach gen. Stanisława Taczaka, dowódcy Powstania Wielkopolskiego, ,, wielkiego przemysłowca Hipolita Cegielskiego prof. Janusza Ziółkowskiego. Od czasu odzyskania samorządności w 1990 r. taka ceremonia powtarza się w tym miejscu co rok. Wczoraj jednak było wyjątkowo uroczyście. Żołnierze poznańskiego garnizonu pełnili honorową straż. Służby weterynaryjne wykryły czwarty w Polsce przypadek zachorowania krowy na BSE- poinformował w czwartek Piotr Kołodziej, Główny Lekarz Weterynarii. To pierwszy przypadek, kiedy zwierzę miało objawy choroby. Krowa była rasy nizinnej, pochodziła z rodzimej hodowli i według zapewnień jej właścicieli nie miała kontaktu z importowanym bydłem zaliczanym do grupy tzw. dużego ryzyka. Nieznani sprawcy 28 października w nocy odcięli 200 metrów napowietrznej linii energetycznej pomiędzy Miasteczkiem Krajeńskim a miejscowością Huby. Niestety, nie były to jedyne szkody, które poniosła tego dnia energetyka. Skradziono bowiem 800 metrów drutu na odcinku pomiędzy Bialośliwiem a Dworzakowem. W tym przypadku straty wynosiły 3000 zł. Brytyjski sąd umorzył w piątek postępowanie przeciwko byłemu kamerdynerowi księżnej Diany, Paulowi Burrellowi, oskarżonemu o kradzież kilkuset przedmiotów, należących niegdyś do zmarłej księżnej. Uwolnienie Burrella nastąpiło w rezultacie interwencji teściowej Diany, królowej Elżbiety II. Monarchini poinformowała, że kamerdyner sam przyznał się jej, że zatrzymał szereg pamiątek po Dianie w celu ich przechowania. Nadgorliwi ochroniarze zobaczyli więcej niż powinni, kiedy szukając skradzionych rzeczy podnieśli bluzkę Winony Ryder- oskarżona o kradzież aktorka nie miała na sobie biustonosza. Obrońca aktorki twierdzi, że jego klientka została poniżona przez ochroniarzy z butiku w Beverly Hills. Piosenkarka była niemiło zaskoczona reakcją fanów na jej potwornie szczupłą figurę, którą zaprezentowała podczas koncertu z okazji urodzin Michaela Jacksona. Z tego powodu piosenkarka postanowiła pozwolić komputerowo zretuszować swój wygląd. Podczas realizacji najnowszego teledysku gwiazda poprosiła swój zespół do spraw kreacji, żeby poprawił jej wygląd. Mimo nie sprzyjającej aury nad Odrę w Ciechanowie przybyło ponad trzydziestu sympatyków spinningu. Celem imprezy, oprócz rywalizacji, była zbiórka pieniędzy na pomoc rodzinom w trudnej sytuacji materialnej. Pięciogodzinne zawody odbywały się w strugach deszczu, jednak nikt z wędkarzy nie narzekał. Doraco Inwest objęło kontrolę nad firmą, która posiada 10 statków pływających na liniach europejskich i do Afryki Zachodniej oraz w połowie prom Polonia. Ponadto Euroafrica ma firmę deweloperską Invest-Euro ,,,, a także Park Hotel duży biurowiec przy ul. Energetyków w Szczecinie jedną ze spółek Hartwiga 26 hektarów ziemi w centrum i na peryferiach Szczecina. Funkcjonariusze szczecińskiego Centralnego Biura Śledczego zatrzymali żony trzech pracowników znanej spółki Ship-Service SA. Były na nie zarejestrowane firmy zajmujące się handlem paliwami i współpracujące ze spółką. Na skupie m.in. zużytego oleju Skarb Państwa miał stracić prawie 20 milionów złotych. Pan Henryk Konopka ze Szczecina jest kolejnym zwycięzcą naszej loterii, w której nagrodą główną jest mieszkanie. Odebrał już od nas suszarkę , i golarkę aparat do masażu. Ale ma jeszcze szansę na kolejne nagrody. Jego kupony bowiem w myśl zasady:" ile kartek, tyle szans" wezmą udział w następnych losowaniach. Wczoraj dziennik" Prawo i Gospodarka" napisał, że grupa posłów chce wprowadzić do nowelizacji ustawy o funduszach emerytalnych zapis, który umożliwiłby powrót do pierwszego filara. Wiele wskazuje na to, że nowe rozwiązanie mogłoby wykorzystać wielu członków funduszy, którzy są rozczarowani ich słabymi wynikami inwestycyjnymi. Masowy powrót przyniósłby doraźne korzyści budżetowi. Jesienią liberałowie lansowali już pomysł wprowadzenia zakazu transportowania słoni. Wywołał on gwałtowne protesty artystów, którzy zarzucili Sponheimowi, że chce" uśmiercić cyrk". Liberałowie proponują też, by od 2004 r. wprowadzić zakaz systemu hodowli bydła, w którym przebywa ono przez cały czas w pomieszczeniach zamkniętych. Przetwórnie nie chcą kupować świeżej ryby, bo mają zapasy importowanych płatów śledziowych i chcą je zagospodarować, zanim minie termin przydatności do spożycia. Starają się także zniechęcać rybaków, proponując cenę 20 groszy za kilogram( cena opłacalna to minimum 1 zł). Dotąd z 40 tysięcy ton polskich kwot połowowych śledzia zrealizowano niewiele ponad 21 tys. ton. Szprota rybacy będą mogli wyłowić jeszcze tylko 8 tys. ton. W Wolinie podczas minionego weekendu można było przeżyć niecodzienne i mrożące krew w żyłach przygody. A wszystko to za sprawą VIII Festiwalu Wikingów. Wczesnośredniowieczna wioska wikingów na wyspie Ostrów jest miejscem, gdzie co roku żyją ze sobą pokojowo plemiona normańskie i słowiańskie, niegdyś zaciekli wrogowie. Podczas festiwalu walczyć mogli przeciw sobie jedynie podczas bitew. Na polu golfowym Binowo-Park zakończył się wczoraj plener malarski, w którym uczestniczyli artyści z Gdańska ,,,, i Lublina Kazimierza Dolnego Krakowa Szczecina Warszawy. Plener, podobnie jak w roku ubiegłym, zorganizowały Jolanta Rybkiewicz i Jolanta Szczepańska-Kusiak ze szczecińskiej Galerii Galle. Mecenasem przedsięwzięcia było Binowo-Park, firma Sławomira Pińskiego. Prezes SSN deklaruje, ze w kolejnych etapach zatrudni niemal wszystkich pracowników produkcyjnych. Warunkiem są jednak pieniądze na budowę statków, które chce wynegocjować z bankami. Na razie ze słabym skutkiem. Po spotkaniu w stoczni prezydium OKP spotkało się na obradach. Dwunastoosobowe gremium reprezentuje zakłady z regionu i z kilku miejsc w kraju. Grozi to upadkiem instytucji, co spowodowałoby olbrzymie zamieszanie w systemie ubezpieczeniowym. Dlatego też rząd zaproponował również, aby umorzyć funduszowi długi z 1999 i 2000 r. Rządowy projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach społecznych zakłada także wprowadzenie nowych zasad przekazywania informacji o wartości hipotecznej emerytury. Będzie to bowiem wewnętrzna ulica, ułatwiająca ruch po terenie portowym. Ponadkilometrowa nitka ciągnąć się będzie pod obiektami przeprawy przez Regalicę( w okolicach Basenu Górniczego). Na wybudowanie tej drogi trzeba będzie jednak jeszcze trochę poczekać. Zdaniem Bogumiła Rogowskiego, prezydenta kapituły BCS, powolna zapaść stoczni była widoczna. Organa ścigania mają materiały źródłowe, więc niewiele można w tej sprawie mataczyć. Zbigniew Stypa, prezes Ship Service, uważa, że w takiej sytuacji wielu przedsiębiorców może się obawiać podejmowania ryzyka gospodarczego, gdyż np. może mieć obawy jak daną operację handlową potraktują organa karno-skarbowe. Wzdłuż płotu cmentarnego przy ul. Ku Słońcu ma się pojawić więcej drzew. Zarząd miasta ma też sprawdzić, czy Zakład Usług Komunalnych prowadzi prace zgodnie z projektem. Na więcej nie mogą liczyć mieszkańcy wieżowców oddalonych od Cmentarza centralnego o blisko 50 m, którym nie podoba się to, że z okien widzą pochówki. W przygotowaniach do przyszłotygodniowych koncertów eliminacyjnych bierze udział prawie setka dzieci i młodzieży z Polski i( po raz pierwszy) Niemiec. Ćwiczenia pod okiem najlepszych fachowców potrwają do 30 lipca. Dzień później w muszli koncertowej młode przyszłe gwiazdy zaprezentują się przed publicznością. Po trzech dniach przesłuchań, 3 sierpnia w amfiteatrze, w koncercie finałowym zaśpiewają najlepsi. Inna, korzystna dla małych firm, propozycja przewiduje, ze regulaminy pracy i wynagrodzenia będą miały obowiązek tworzyć firmy zatrudniające dopiero od 20, a nie od 5 osób jak teraz. W sposób dający więcej swobody pracodawcom uregulowano też przepisy dotyczące diet w wyjazdach służbowych w kraju i za granicą. O 40 tysięcy zł nisko oprocentowanej pożyczki już od 20 sierpnia tego roku będą mogli starać się absolwenci chcący podjąć działalność gospodarczą na własny rachunek , a także pracodawcy, którzy chcą utworzyć dodatkowe miejsca pracy dla absolwentów. Przedstawiciel Głównego Inspektoratu Sanitarnego Józef Knap zapowiedział wczoraj, że wkrótce rozpoczną się badania, które pozwolą stwierdzić, czy klebsiella pneumoniae, znaleziona w wymazach pobranych ze szpitala im. Madurowicza i ta, która spowodowała śmierć noworodków pochodzą z tego samego szczepu. Badania genetyczne bakterii będą przeprowadzone w Narodowym Instytucie Zdrowia. Ich wyniki poznamy w przyszłym tygodniu. Pracownicy schroniska oczekują, że dopiero dziś zjedzie na Marmurową najwięcej osób gotowych powiększyć rodzinę o czworonożnego przyjaciela. Wolna od pracy sobota jest właśnie tym dniem, gdy schronisko odwiedza najwięcej gości. Placówka pracuje dziś w godzinach od 10 do 13. Wszystkie psy i koty są przebadane, a Schronisko dla Zwierząt oddaje je za symboliczną złotówkę i zwrot kosztów koniecznych szczepień. W szpitalu Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki zmarł 11-letni Damian, którego wczoraj około godz. 13 przygniotła 300-kilogramowa bramka do piłki nożnej. Do tragedii doszło na boisku Szkoły Podstawowej nr 137 przy ul. Florecistów. Damian wraz z całą klasą skończył lekcje o godz. 12. 25. Prezesi łódzkich spółek, w których udziały ma gmina Łódź, od nowego roku będą zarabiać mniej. Niższe pensje odbiorą w kasie również pozostali członkowie zarządu tych firm. Decyzję o cięciach podjął prezydent Jerzy Kropiwnicki, by odciążyć budżet miasta i w ten sposób zaoszczędzić na wydatkach stałych. Pod koniec rundy jesiennej działacze zmodyfikowali regulamin ustalając, że mogą obniżyć kontrakty, jeśli uznają, iż zawodnik nie prezentuje odpowiedniej formy. Teraz włodarze klubu mają zamiar iść jeszcze dalej. Obniżka pensji o 40 procent dotyczyć będzie nie, tylko wszystkich piłkarzy tych, którzy mają najwyższe uposażenia. Młodszy insp. Cezary Jamrozik, główny księgowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, został powołany przez komendanta głównego policji na stanowisko zastępcy dyrektora Biura Finansów Komendy Głównej Policji. Do pełnienia nowych obowiązków przystępuje 9 grudnia 2002 r. Mł. insp. Cezary Jamrozik służy w policji ponad 25 lat. Sprawą włamania do domu wokalistki Blue Cafe zajęli się policjanci z komisariatu przy ul. Ciesielskiej. Przesłuchali rodziców, z którymi mieszka Tatiana oraz jej sąsiadów. Niestety, nikt nie widział złodziei. Na ich temat nic również nie powiedzieli płatni informatorzy, do których w tej sprawie zwrócili się policjanci prowadzący dochodzenie. Po wykryciu we wtorek w dwóch sklepach szwedzkiej sieci IKEA w Amsterdamie i Sliedrecht ładunków wybuchowych, policja wczoraj przez cały dzień przeszukiwała 10 pozostałych sklepów tej sieci w Holandii. W pięciu sklepach nic nie znaleziono, przeszukiwania pozostałych trwają. Podczas próby rozbrojenia ładunku z jednego ze sklepów IKEI, rannych zostało dwóch saperów. Po kolejnych wstrząsach wszyscy zostali ewakuowani i nie mają dostępu do swoich domów, z których wiele grozi zawaleniem. 5,5 tys. osób pozostało bez dachu nad głową. Jeszcze przez dwa tygodnie będą mieszkać w namiotach. Potem zostaną ulokowani w hotelach i ośrodkach wypoczynkowych. Włoski rząd na nadzwyczajnym posiedzeniu przeznaczył wczoraj 50 milionów euro dla dotkniętego trzęsieniem ziemi regionu. Ostre strzelanie urządził sobie pewien mieszkaniec Skarżyska-Kamiennej. 21-latek ostrzelał z broni ostrej mieszkanie w centrum Skarżyska. Kula przebiła szybę w oknie, odbiła się od ściany i upadła na łóżko, w którym spał właściciel mieszkania. Kolejny raz "snajper" ostrzelał jedno z przejeżdżających aut. Prezydent Iraku Saddam Husajn oznajmił, że Irak przygotowuje się do amerykańskiej ofensywy w taki sposób, jakby miało do niej dojść za godzinę. - Psychologicznie jesteśmy gotowi- powiedział Hussajn. - Irak nigdy nie będzie taki, jak Afganistan. Znaczy to, że jesteśmy silniejsi od Stanów Zjednoczonych, które posiadają flotę i rakiety dalekiego zasięgu. Dziewczyny spotkały się w programie. Obie narzeczone zerwały z nim kontakt i zapowiedziały, że nie chcą go znać. Jednak teraz kochliwy barman powiedział, ze pojednał się z jedną z dziewczyn i być może będzie kontynuował tę znajomość. Arek Lajer ma 27 lat, studiuje zaocznie prawo. Od trzech lat w szwedzkim Saabie zespół kobiet, pracownic tej firmy, zajmuje się konsultacją projektów i testowaniem nowych modeli samochodów. Tworzy go dziesięć kobiet pracowników pionów badawczych i projektowych. Mają od 27 do 55 lat, wzrost od 1,57 do 1,84 m. Nikt nie ustali już dokładnej daty śmierci Stefana S. Sekcja niewiele wyjaśni. Zegarek na ręku zmarłego zatrzymał się na godzinie 15. 40. Obok szczątków leżały dwa kartony po mleku. Mężczyzna nie zdążył ich otworzyć. Zrobiły to szczury- wygryzły w dnach dziury. Data ważności mleka na kartonie- 2 marzec 1998 r. Data ostatniego odczytu z licznika gazowego w mieszkaniu- 21 luty 1998 r. Tam mógł oglądać rozbierające się- specjalnie dla niego- nastolatki. Musiał jednak spełnić jeden warunek- zainstalować w swoim komputerze program" Media dialer", za pomocą którego spółka- właściciel strony- ściągnie od niego opłatę. Powoduje on, że z Internetem łączymy się nie poprzez numer 0-20-21-22, lecz rozpoczynający się od 0-700. W tym roku jednak pogoda im nie sprzyja, dlatego na targowiskach oferta niewielka. Możemy je kupić po 80 gr za kilogram przy Obornickiej( ale pod warunkiem, że bierzemy worek) lub po 1,30 zł, gdy kupujemy na wagę i wybieramy. Z listy SLD o miejsce w Senacie ubiegają się dwaj obecni senatorowie- Bogusław Litwiniec i Marian Noga oraz była senator Maria Berny. Kandydatami PSL są: Zbigniew Półtorak( przewodniczący Komisji Krajowej" Solidarności '80") , i Tadeusz Drab( rolnik spod Wrocławia) Antoni Koniuszewski( prawnik z Oławy). Gorzej sprawa ma się ze wspólną listą" Senat 2001" centroprawicy. Paczki do 20 kg zawierające dary dla powodzian będą zwolnione z opłat- postanowił dyrektor generalny Poczty Polskiej. Zwolnienie z opłat przysługuje zarówno, jak i nadawcom indywidualnym instytucjom niosącym pomoc powodzianom. Od 11 lipca poczta nie pobiera opłat za wpłaty na rzecz powodzian. Paczki i wpłaty powinny być oznaczone napisem" Pomoc dla powodzian". W ubiegłym tygodniu katowicki sąd zdecydował o aresztowaniu czterech podejrzanych o wyłudzenie 345 mln zł. Nakaz ich zatrzymania wydał jednak dopiero następnego dnia. To wystarczyło, by dwaj szefowie Colloseum zniknęli bez śladu. Prezes konsorcjum, Józef J., oraz wiceprezes, Piotr W., są teraz ścigani listami gończymi. Papież Jan Paweł II przerwał wczoraj milczenie w sprawie przypadków molestowania seksualnego przez księży, jakie nękają ostatnio Kościół. Ojciec Święty uznał przypadki pedofilii księży za najcięższą formę zła. W dorocznym liście do kapłanów papież napisał, że wszystkie takie wypadki głęboko go ranią. Polmos Białystok , oraz producent wódki Absolwent Unicom Bols Group wytaczają sprawę tygodnikowi "Newsweek" Polska. Twierdzą, że gazeta naruszyła ich dobre imię. Poszło o artykuł na temat zatrucia polskich wódek, opublikowany w ostatnim numerze tygodnika. "Newsweek" napisał, że gangsterzy wprowadzili na polski rynek 3 mln butelek wódki skażonej trującym metanolem. Największa seksbomba Ameryki, Pamela Anderson, jest chora na wirusowe zapalenie wątroby typu C, chorobę, która może być śmiertelna. Aktorka zaraziła się nią od byłego męża Tommy'ego Lee, kiedy oboje kazali wytatuować sobie ciała jedną igłą. Podwyżka płatnego parkowania odroczona. Radni gminy Centrum nie obradowali wczoraj nad projektem podwyżki, bo komisja gospodarki komunalnej nie zaopiniowała wszystkich poprawek. Kolejne głosowanie na początku kwietnia. Według projektu, nie zmieni się opłata za kwadrans i pół godziny postoju. Droższa o 20 groszy będzie za to godzina parkowania. Według wstępnych nieoficjalnych wyników niedzielnych wyborów parlamentarnych na Ukrainie, najwięcej głosów uzyskał centroprawicowy blok Wiktora Juszczenki Nasza Ukraina, a drugie miejsce zajmuje Komunistyczna Partia Ukrainy. Te dwa ugrupowania prowadzą po przeliczeniu ponad 46 proc. głosów. Różnica między tymi ugrupowaniami jest niewielka. Policja zatrzymała 20 osób zbyt gorliwie hołdujących dyngusowej tradycji. Ponad 70 zgłoszeń od oblanych wodą odebrali wczoraj policjanci w Gdańsku. Najdramatyczniejsze od pasażerów autobusu zaatakowanego przez grupę wyrostków. Napadli oni z wiadrami na autobus linii 112 na przystanku przy ul. Rzęsnej. Bez litości oblali pasażerów. W Wielką Sobotę celebrował trzygodzinną mszę paschalną, a wcześniej udzielił sakramentu chrztu i bierzmowania dziewięciu osobom z różnych krajów świata. W niedzielę celebrował świąteczną mszę świętą na placu świętego Piotra, a potem wygłosił orędzie wielkanocne i złożył uczestnikom uroczystości świąteczne życzenia. W poniedziałek spotkał się z wiernymi na południowej modlitwie. W poniedziałek rano do Betlejem i Kalkilli na Zachodnim Brzegu Jordanu wjechały izraelskie czołgi. Zatrzymały się w odległości kilkudziesięciu metrów od miejsca narodzin Chrystusa. Po kilku godzinach większość wycofała się, jednak co najmniej trzy czołgi pozostają na wzgórzu wznoszącym się nad Betlejem. W niedzielny wieczór premier Izraela Ariel Saron ogłosił wojnę z palestyńskim terroryzmem. W samym tylko województwie lubelskim co najmniej kilka tysięcy z nich będzie dorabiać podczas wakacji. Niektórzy za dwa tygodnie opiekowania się dziećmi na obozie sportowym lub koloniach zarobią więcej niż przez miesiąc pracy w szkole. Nawet doświadczeni pedagodzy przyznają, że zdarzają się im wyjazdy na zagraniczne "saksy". Wczoraj ciśnienie wynosiło ponad 1000 hektopaskali. Było bardzo sucho, powietrze miało zaledwie 30 proc. wilgotności. Mimo że, to temperatury nie należały do rekordowych jednak dały się we znaki. Cieszyli się sprzedawcy piwa , i napojów lodów, które szły jak woda. Który z restauratorów przygotował chłodnik, ten mógł liczyć na gości. Sędzia miał wezwać wnioskodawcę do siebie i oświadczyć, że będzie mógł mu przyznać jedynie 20 tysięcy złotych odszkodowania. Do Teresy Czekaj, prezesa Sądu Okręgowego w Lublinie, dotarło już oświadczenie mężczyzny, który próbował dostać odszkodowanie. Teraz sprawa zostanie przekazana rzecznikowi dyscyplinarnemu. Sędzią Krzysztofem O. interesuje się także Instytut Pamięci Narodowej. Lubelska Spółdzielnia Mieszkaniowa jako pierwsza w Polsce zdobyła certyfikat jakości ISO 9001. Świadczy on o wysokim poziomie obsługi mieszkańców. Certyfikat stawia wysokie wymagania także jeśli chodzi o utrzymanie budynków i infrastruktury. Wczoraj spółdzielnia świętowała 45-lecie istnienia. W Domu Kultury LSM zgromadzili się wieloletni działacze , przedstawiciele władz miejskich i wojewódzkich. Dzisiaj Kawiarnią Artystyczną "Hades"( ul. Peowiaków 12) zawładną hiphopowe rytmy i to na żywo. Gośćmi kawiarni będą dwaj artyści- Noon i raper Pezet, autorzy jednego z najważniejszych tegorocznych hiphopowych albumów" Muzyka klasyczna". Początek imprezy o godz. 20. Dla pięciu naszych Czytelników mamy wejściówki na to muzyczne spotkanie. Siedem monumentalnych płócien, namalowanych w Kazimierzu przez wybitnych artystów polskich, zdobi ściany biblioteki La Mayne College w amerykańskim Syracuse. Obrazy, przedstawiające historyczną potęgę państwa polskiego( m.in. Odsiecz Wiednia- fragment obrazu na zdjęciu), wyjechały w 1939 roku na światową wystawę do Nowego Jorku. W Ameryce pozostały do dziś. Bluza Mariusza Czerkawskiego była licytowana już parokrotnie i warta jest obecnie 850 zł. Tyle daje Janusz Luterek, właściciel restauracji Old Pub. Mamy też nowych graczy. Do licytacji fantów w ubiegłym tygodniu włączył się prezes Radosław Chwiałkowski i prowadzona przez niego firma Globtroter. Dziś przyznaje, że zdecydowała się w ciemno. Zapłaciła ponad 1300 dolarów, na szczęście za oceanem znalazła pracę. Koszty wyjazdu nie są małe. Sumujemy wydatki w jednym z biur- opłata aplikacyjna 300 zł ,, opłata za program prawie 600 dolarów do tego bilet lotniczy 500 dolarów, nie licząc podatku i opłat lotniskowych. Najchętniej widzianymi lokatorami są studenci I i II roku. Tacy najemcy zapewniają stały dopływ gotówki przez kilka lat. Z tych samych powodów mile widziane są również małżeństwa. Przy ofertach składanych przez właścicieli często pojawia się dopisek- osoby niepalące. Nie ma natomiast, jak to bywało przed laty, żadnych ograniczeń dotyczących korzystania ze światła czy wody. Jest to srebrna głowa jelenia w błękitnym polu, a nad nią widnieją trzy złote gwiazdy. Koncepcję herbu opracował prof. Krzysztof Skupieński z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. W herbie zawarto historię Ryk jako ośrodka administracyjnego i ich związki terytorialne. Goryszewski, komentując wtedy doniesienia prasowe uznał, że to atak na ZChN i próba odebrania tej partii stanowiska prezesa UNFE. Była to już kolejna sprawa związana z działalnością prawniczą Goryszewskiego opisywana przez prasę. Kilka tygodni wcześniej media pisały, że szef komisji finansów publicznych, jako doradca prawny firmy "Agros", starał się umożliwić jej niezapłacenie zaległego podatku VAT. Zestaw zawiera próbnik ,,, i naczynie z buforem lancecik pakiet osuszający podkładkę do absorbcji krwi. Test jest prosty, choć wymaga przerwania ciągłości skóry- trzeba lancetem nakłuć skórę, próbnikiem dotknąć kropelkę krwi, wyjąć ochraniacz z próbnika, wepchnąć próbnik do wnętrza ochraniacza i po kwadransie odczytać wynik. Trzeba postępować zgodnie z rysunkiem zamieszczonym w instrukcji dołączonej do testu. Napastnicy grozili nastolatkom, że ich pobiją. Okradli ich z zegarków i łańcuszków. Swoje ofiary upatrywali w rejonie pl. Kościuszki. Teraz policjanci z komisariatu na Dworcu Głównym PKP szukają poszkodowanych. Chodzi o osoby nieletnie, które w sierpniu 1999 r., w godzinach popołudniowych, w wyniku rozbojów na ul. Świdnickiej, w rejonie pl. Kościuszki( domu targowego oraz szaletu miejskiego) straciły zegarek ,, pieniądze łańcuszek. Jak co roku w domach handlowych do 5 grudnia kwestować będą" Zielone Mikołaje", które troszczą się o dzieci ze schroniska z ul. Złotostockiej. W schronisku tym przebywają bezdomne dzieci ze swoimi matkami. Również w stałym punkcie, przy przejściu podziemnym na ul. Świdnickiej, dary dla dzieci z domów dziecka zbierać będzie Ogólnopolskie Stowarzyszenie Byłych Wychowanków Domów Dziecka. Przed wczorajszym posiedzeniem rządu premier Jerzy Buzek powiedział, ze Tomaszewski otrzymał polecenie sprawdzenia, czy wniosek złożony przez Rzecznika Interesu Publicznego do Sądu Lustracyjnego dotyczy jego osoby. Buzek powiedział, że taka decyzja zapadła podczas posiedzenia Zarządu Ruchu Społecznego AWS. Informacji przekazanej przez premiera zaprzeczył jednak rzecznik RS AWS Marek Markiewicz. W myśl nowych przepisów lekarze będą musieli uzyskać od ZUS upoważnienia do wystawiania zwolnień. Lekarz orzecznik może zbadać ubezpieczonego przebywającego na zwolnieniu, skierować go na badanie specjalistyczne, a także zażądać od lekarza leczącego udostępnienia dokumentacji medycznej. Lubańscy poszukiwacze pomnika Wilhelma I, który zaginął podczas II wojny światowej, odnaleźli wczoraj fragment postumentu. Granitowa płyta, podstawa pomnika, o wymiarach 130 na 80 centymetrów znajdowała się pół metra pod ziemią niedaleko Baszty Brackiej w Lubaniu. Fragment pomnika znaleziono w zupełnie innym miejscu, niż wskazywały na to informacje członków" Komitetu na rzecz poszukiwania pomników w Lubaniu". Postępowanie prowadzi KP w Długołęce. To drugi przypadek porzucenia noworodka w ostatnich dniach. W piątek anonimowy rozmówca poinformował pogotowie ratunkowe, że w koszu na śmieci, na przystanku przy szpitalu na ul. Kamieńskiego, znalazł noworodka z nie obciętą pępowiną. Dziewczynka trafiła do szpitala, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W Wielkopolsce na nową maturę zdecydowało się 522 abiturientów. Nowi ustne rozpoczęli od geografii. W środę zdawało ją 236 osób. W czwartek do egzaminu ustnego z historii przystąpiło 94 maturzystów, w piątek natomiast 59 miłośników biologii popisywało się wiedzą z tej dziedziny. Prezesem Towarzystwa Muzycznego jednogłośnie został wybrany Andrzej Wituski, były prezydent Poznania. Będzie kierował on towarzystwem do 2007 roku. Walne zgromadzenie członków było znakomitą okazją do podsumowania działalności towarzystwa w kończącej się kadencji. W dyskusji nakreślono plan działania na najbliższe pięć lat. Dokonano również zmian w statucie Towarzystwa Muzycznego imienia Henryka Wieniawskiego. Na kolejną premierę nie trzeba będzie długo czekać. Bo ot 24 maja teatr w Gnieźnie zaprezentuje pierwszą osłonę realizacji scenicznej" Kubusia i jego pana" Milana Kundery według opowieści Denisa Diderota. Przedstawienie gnieźnieńskie wyreżyserował Zdzisław Wardejn w scenografii Jana Ciecierskiego. To nie koniec, bo 25 maja Teatr Nowy zaprasza na premierę Stanisława Wyspiańskiego. Sąd Krajowy w Hamburgu zabronił w piątek agencji prasowej DDP rozpowszechniania opinii sugerującej, że kanclerz Gerhard Schroder farbuje włosy, aby ukryć siwiznę. Szef rządu niemieckiego wytoczył agencji bezprecedensowy proces po opublikowaniu przez nią w styczniu wywiadu ze specjalistką od wizerunku polityków, zawierającego twierdzenia o farbowaniu. Agencja prasowa DDP zamierza odwołać się od wyroku. Z informacji, podanej przez dowództwo armii izraelskiej wynika, że operacja miała na celu zatrzymanie poszukiwanych terrorystów palestyńskich. Oprócz dżenińskiego obozu, Izraelczycy dokonali także przeszukania w domach na terenie samego miasta. Rzecznik armii powiedział, iż na miejscu dokonano aresztowań. Nie wyjaśnił jednak bliżej, kto został zatrzymany. W czasie Dni Kilońskich ma być między innymi ustalona organizacja wspólnych studiów w dziedzinie biologii molekularnej. W UAM uczy się języka niemieckiego około 6000 studentów, wielu z nich wyjeżdża na stypendia do Niemiec. W ramach umowy poznańscy germaniści wykładają też w Kilonii, a naukowcy niemieccy w Poznaniu. Będzie polonez na 82 wodzirejów, podczas mszy świętej dwie pary złożą sobie przyrzeczenie" miłości , i wierności uczciwości małżeńskiej", a na samym końcu zaplanowano nabożeństwo przemiany wody w wino. Na Lednicy będzie jak w Kanie Galilejskiej. Młodzież przywiezie ze sobą wodę ze swojego miejsca zamieszkania, która trafi do pierwszej chrzcielnicy Polski. Prezydent Aleksander Kwaśniewski nie pojedzie do Lwowa 21 maja. Oświadczył, że nie ma warunków dla uroczystego otwarcia Cmentarza Orląt Lwowskich w najbliższy wtorek. Według prezydenta, na razie nie można podać nowej daty otwarcia cmentarza. - Stwierdzam, że nie ma warunków, aby w sposób godny, w spokoju i skupieniu 21 maja dokonać uroczystego otwarcia Cmentarza Orląt Lwowskich- powiedział w piątek prezydent. Ich kształt będzie nawiązaniem do historycznych fortów, znajdujących się w tym rejonie miasta. Zagospodarowane zostaną tereny w pobliżu pomnika Armii Poznań, które z różnych względów cieszą się dziś" złą sławą". Staną dwa budynki( jedna kondygnacja podziemna i cztery nadziemne) z łącznikiem, gdzie zaprojektowano wejście główne. W weekend na zachodnich przejściach granicznych trwały wzmożone kontrole. Celników z rzepińskiej Izby Celnej wspierali funkcjonariusze z Poznania i Krakowa. Celników wspomagały specjalnie szkolone psy oraz sprzęt techniczny. Do Niemiec z Polski przemycana jest amfetamina, bowiem nasz kraj jest największym dostarczycielem tego narkotyku na rynek zachodni. W środę ze Szpitala Ginekologiczno-Położniczego w Opolu wypisywano 11 noworodków. Każde dziecko miało na rączkach identyfikatory z nazwiskiem , i oznaczeniem płci godziną przyjścia na świat. Zakłada się je jeszcze na sali porodowej, zaraz po okazaniu noworodka matce. Wczoraj w Warszawie dokonano podsumowania centralnego etapu corocznego konkursu "Agroliga" na najlepszego rolnika i firmę branży rolniczej, organizowanego m.in. przez "Agrobazar" ,, Redakcję Rolną Telewizji Polskiej Ministerstwo Rolnictwa. W finale uczestniczyli zwycięzcy konkursu na szczeblu wojewódzkim, spośród których wybrano po 7 kandydatów do tytułów mistrzowskich. OPZZ od lutego ub. roku prowadziło negocjacje z Konfederacją Pracodawców. W grudniu przygotowano 10-punktowy projekt porozumienia. W związku z przedłużaniem przez OPZZ procedur ratyfikowania tego dokumentu, Konfederacja przedstawiła uzgodniony projekt Komisji Trójstronnej i teraz tam toczy się nad nim dyskusja. Wcześniej premier Leszek Miller mówił natomiast po spotkaniu z Radą OPZZ, ze związkowcy popierają program społeczno-gospodarczy rządu. Lech Wałęsa wraz z małżonką Danutą wyleciał w czwartek do Salt Lake City. Były prezydent jako jedyny reprezentant Europy wytypowany przez komitet organizacyjny, weźmie czynny udział w ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich. Lech Wałęsa został wytypowany przez komitet organizacyjny igrzysk olimpijskich jako laureat Pokojowej Nagrody Nobla do czynnego udziału w ceremonii otwarcia olimpiady. Szef koncernu paliwowego "Orlen" Andrzej Modrzejewski został zatrzymany przez Urząd Ochrony Państwa, najprawdopodobniej w związku z aferą PZU-Życie. Minister Skarbu Wiesław Kaczmarek mówił wczoraj:- Trudno mi komentować sprawę, skoro nie znam powodów. Jednak sam fakt nie oznacza jeszcze dokonania przestępstwa. Oprócz ekip pogotowia udział w mistrzostwach wzięli pracownicy szpitalnych oddziałów ratunkowych , straży pożarnej i granicznej oraz ratownicy górscy. Wszyscy startujący musieli przejść testy teoretyczne oraz wykazać się swoimi umiejętnościami w akcji. Organizatorzy przygotowali symulacje wypadków. Każdy zespół wysłany był do trzech zdarzeń. Sprawność podczas akcji i umiejętności ratowników oceniali sędziowie. Kilkunastu opolskich policjantów szukało w piątek wieczorem 4-letniej dziewczynki, która wyszła z domu przy ul. Fiołkowej w Grudzicach. Dziecko znalazł ponad 3 kilometry od domu kierowca przejeżdżający leśną drogą. Dziewczynka była pod opieką dziadków. Wybiegła za pieskiem, który czmychnął jej z podwórka. Kiedy opiekunowie zorientowali się, że dziecka nie ma, wezwali policję. Festiwalowej publiczności wychowankowie Waldemara Lankaufa pokazali przedstawienie według jego scenariusza" Gimnazjum, ty jesteś jak zdrowie". Sztuka miała premierę w maju 2001. Od tego czasu została już obsypana nagrodami na wielu festiwalach wojewódzkich i ogólnopolskich. Przedstawienie zdobyło m.in." Złotą maskę" na XI Ogólnopolskim Forum Teatrów Szkolnych w Poznaniu. Najważniejsza różnica dotyczy zakazu powoływania się w reklamach telewizyjnych na osoby, które mogą być kojarzone ze środowiskiem lekarskim. Oznacza to, że z ekranów telewizyjnych muszą zniknąć lekarze, a nawet osoby występujące w fartuchach lekarskich, co sugerowało, że są one specjalistami. Zdaniem ekspertów pytanych przez PG, nowe prawo farmaceutyczne nie spowoduje odpływu reklamodawców. Elektrim zaproponował wczoraj polskim wierzycielom dwa warianty spłaty wierzytelności przekraczających 10 tys. zł. Pierwszy z nich zakłada natychmiastową spłatę połowy zadłużenia, wraz z odsetkami, przy jednoczesnym umorzeniu u pozostałej części. Drugi scenariusz to natychmiastowa spłata 20 proc. obecnego zadłużenia wraz z odsetkami. Spłata pozostałych 80 proc. zostałaby odroczona do 30 czerwca 2005 roku. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach w końcu września wstępnie zakwalifikował tyski wniosek o dofinansowanie z Funduszu Spójności do dalszej procedury kwalifikacyjnej, obok ok. 30 innych wniosków z regionu. Wniosek należy do większych w regionie. Indeks nastrojów francuskich konsumentów spadł we wrześniu do poziomu minus 18 punktów. Tak pesymistyczni Francuzi byli w kwietniu, a przedtem aż przed czterema laty. Rządowy indeks opiera się na sondażach przeprowadzonych w 2 tys. gospodarstw domowych, wynik poniżej zera oznacza, że konsumenci spodziewają się pogorszenia swojej sytuacji. Inflacja bazowa, liczona po odjęciu cen najszybciej się zmieniających, np. paliw czy cen sezonowych, ponownie spadła w sierpniu. Może to być ważny argument dla Rady Polityki Pieniężnej, rozpoczynającej dziś swoje posiedzenie. Przewidywania, co zrobi RPP, nie są jednak już tak zgodne jak przed tygodniem, gdy większość analityków była pewna kolejnej obniżki. Urząd Morski zakazał sprzedaży spirytusu w kartonikach na promach wolnocłowych. Jest to opakowanie niebezpieczne, a poza tym ułatwia przemyt alkoholu- uważa dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie Mirosław Szajkowski. Sporny spirytus został wyprodukowany przez Śląską Wytwórnię Wódek Gatunkowych, Polmos Bielsko-Biała. Spirytus jest rozlewany do kartoników litrowych , i półlitrowych ćwiartek. W pierwszej wersji budżetu na 2003 r. taka obniżka była wkalkulowana w całość dochodów i wydatków. Dochody z CIT miały wnieść do budżetowej kasy ok. 50 mln zł mniej niż spodziewane w tym roku, a straty miały być wyrównane większymi wpłatami z podatków pośrednich i osobistych. Środki te zostaną przeznaczone głównie na uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej, w tym budowę lub modernizację oczyszczalni ścieków w ok. 1000 miejscowościach oraz rozwiązanie problemu gospodarki odpadami, włącznie z wdrożeniem technologii recyklingu. Uzyskanie unijnych funduszy uzależnione jest od uruchomienia krajowych środków finansowych w wysokości 15- 25 proc. wartości realizowanego zadania. Prezydenci Rosji i Azerbejdżanu Władimir Putin i Gejdar Alijew podpisali w poniedziałek na Kremlu porozumienie o przypadających obu krajom strefach dna Morza Kaspijskiego. Rosja , i Azerbejdżan Kazachstan opowiadają się za podziałem według pojawiającego się w umowie pojęcia-" linii środka". Oznacza to, że granica biegnie na dnie, jak na lądzie, w równym oddaleniu od terytoriów krajów. Kierowca zmierzającej z naprzeciwka hondy Zbigniew R. nie zachował należytej ostrożności podczas wyprzedzania i jadąc lewym pasem, uderzył w forda transita, którym podróżowali członkowie szczecineckiej grupy. Kierujący furgonetką lider" Terne Roma" Bogdan Trojanek nie miał szansy uniknąć czołowego zderzenia. Dzisiaj( poniedziałek, 23 września) o godz. 5. 55 czasu środkowoeuropejskiego( a godzinę później według obecnego czasu letniego) rozpoczęła się astronomiczna jesień. Przejście z czasu letniego na zimowy nastąpi w niedzielę, 27 października. W ostatnich dziesięcioleciach obserwuje się tendencję do zaniku przejściowych pór roku, jak jesień czy wiosna. Telekomunikacja Polska SA ogranicza liczebność swojej załogi. Nie wszystkie odejścia pracowników tej firmy będą jednak typowymi zwolnieniami. TP SA chce złagodzić planowane redukcje. Właśnie temu służy program" Praca za pracowników". Przewiduje on wynajęcie firm zewnętrznych, które zajmą się utrzymaniem sieci abonenckiej TP SA. Warunkiem będzie jednak zatrudnienie odchodzących z TP SA pracowników. 19-letnia mieszkanka Koszalina przekonała kolegów, aby pomogli jej oszukać bank. Wykorzystując sfałszowany dowód osobisty założyła konto i wyłudziła z banku 5,5 tys. zł. Wstydzę się i naprawię szkody- płaczliwie zapewniała sąd. Przed Sądem Okręgowym w Koszalinie stanęli wczoraj oskarżeni: Klaudia G.( 19 lat) ,, Grzegorz Sz.( 24 lata) Bogdan K.( 20-latek). Przedstawiciele departamentu rybołówstwa spotkali się wczoraj z rybakami oraz prezydentem Kołobrzegu. Dzień wcześniej odwiedzili Darłowo. Lech Kempczyński i radca ministra rolnictwa Lech Dybiec naciskają władze lokalne na przyspieszenie prac związanych z utworzeniem centrum pierwszej sprzedaży ryb. Centra byłyby pierwszym etapem rozwoju prawdziwego rynku rybnego. Pieniądze na to daje Unia Europejska. Zresztą niejasne określenia spowodowały dość dowolne interpretacje i spora część hipermarketów nie stosowała się do jej zapisów. Krytykowano też zapisy ograniczające tzw. sklepom dyskontowym możliwość sprzedaży towarów pod własną marką do wartości, która nie przekracza 20 proc. ich obrotów. Sprzeciw wzbudził wreszcie zakaz emisji własnych bonów towarowych przez markety. Dla smakoszy wina od wczoraj trwają wielkie dni. Święto młodego wina przypada tradycyjnie w trzeci czwartek listopada. Zaczyna się już o północy we francuskiej Burgundii, odkorkowaniem pierwszej butelki" Beaujolais Nouveau"- wina z tegorocznych zbiorów. Od niedawna zwyczaj jest celebrowany także w Polsce. Wczoraj w sklepie" Wina Świata" w Kołobrzegu częstowano klientów trunkiem dostarczonym prosto z Burgundii. Niemiecki profesor Gunther von Hagens przeprowadził w środę w londyńskiej galerii Atlantis pierwszą od 170 lat publiczną sekcję zwłok 72-letniego mężczyzny. Wzbudzającą ogromne kontrowersje sekcję oglądało 500 chętnych, którzy zapłacili po 18 dolarów za bilet wstępu. Na sali zawieszono kopię słynnego dzieła Rembrandta" Lekcja anatomii". Poinformował o tym wczoraj szef komisji Franciszek Stefaniuk( PSL). Wyjaśnił, że komisja nie odnosiła się do tego, co robił Rutkowski, a jedynie do sprawy użycia przez niego paszportu dyplomatycznego niezgodnie z przeznaczeniem i bez wymaganej zgody marszałka Sejmu. Już w sobotę natomiast "Cantus" wystąpi w Policach na "Cecydiadzie", imprezie ku czci św. Cecylii, obok pięciu innych chórów( m.in." Post Scriptum" z Polic, który dał kilka miesięcy temu koncert w Połczynie) , oraz solistów z opery poznańskiej gwiazdy wieczoru- Anny Marii Jopek. Nowy lokator niestety nie mógł się zgodzić pod wspólnym dachem z dwoma innymi psami. A może to one nie tolerowały gościa, bo, jak zapewniają pracownicy schroniska, u nich zachowuje się nienagannie. Przypominamy, że każdy pies, który trafi do schroniska zostaje odrobaczony i zaszczepiony przeciwko najgroźniejszym chorobom zakaźnym. Od kilkunastu miesięcy w kraju działa Agencja Cenowa. To spółka, która na zlecenie klientów wykorzystuje najkorzystniejsze oferty na kupno poszukiwanych produktów. Instytucje kojarzące handlowców i klientów poszukujących dobrego produktu w rozsądnej cenie od wielu lat działają w Europie Zachodniej i w USA. W Wielkiej Brytanii rozprzestrzenia się kult czarownic. Jego wyznawcy coraz częściej padają ofiarą oskarżeń o uprawianie czarnej magii. Ostatnio do ataków tych dołączyli szkoccy i angielscy weterynarze, którzy zauważyli pewną zbieżność w czasie między pogańskimi świętami a zwiększoną ilością swoich okaleczonych czworonożnych pacjentów. O dostęp do tzw. teczek może starać się każdy, kto był poszkodowany przez PRL. Jeśli formularz wypełni osoba, która np. była konfidentem, a poda się za pokrzywdzoną, grozi jej kara za wprowadzenie w błąd pracownika IPN. Wnioski można pobierać w 10 oddziałach IPN na terenie całego kraju i w siedzibie instytutu w Warszawie. W lutym z uwagi na zagrożenie chorobą BSE i pryszczycą Główny Lekarz Weterynarii wydał decyzję zamknięcia granic dla zwierząt i ich podrobów pochodzących z krajów Unii Europejskiej. Zakaz ten objął także jelita, a właśnie uszlachetnianiem jelit zajmowały się te dwa zakłady. Przeszło 500 osób straciło pracę. Jeszcze wczoraj obie strony, zarówno, jak i rządząca lewica pozostająca w opozycji prawica twierdziły, że mają większość. Prezydent Marek Koćmiel, na konferencji prasowej zapewniał, że ma wystarczającą ilość głosów, by uzyskać absolutorium. Za nieprzypadkowe przy tym uznał ujawnienie przez prokuraturę informacji, że rozpoczęto właśnie śledztwo w sprawie domniemanego przyjęcia korzyści materialnej przez prezydenta miasta. Dzisiaj o godz. 5. 30 w Nowym Warpnie Straż Graniczna zatrzymała 12 osób: 5 Czeczenów , i 5 Afgańczyków 2 obywateli Erytrei. Zamierzali nielegalnie przekroczyć zieloną granicę. Trzej przewodnicy grupy zdążyli uciec, pozostali nie stawiali oporu podczas aresztowania. Teraz ich los leży w rękach wojewody. Może on wydać wniosek o deportacji. W pierwszych dniach maja rozpocznie się piętnasta wyprawa badawcza dna Oceanu Spokojnego. Zorganizowała ją Wspólna Organizacja Interoceanmetal( IOM) z siedzibą w Szczecinie. Rosyjski statek badawczy "Jużmorgeologia" z międzynarodową grupą ekologów wyruszy z Meksyku na odległy 1200 mil rejon Pacyfiku zwany Clarion-Clipperton. Tam przez prawie dwa miesiące będą trwały badania dna morskiego. Na pokład wkroczyło dwadzieścia półfinalistek wyborów Miss Polonia w naszym województwie. Piękne dziewczyny zelektryzowały kierowców tirów. Gorące spojrzenia towarzyszyły kandydatkom do korony podczas całego rejsu. Panującej atmosferze uległa również obsada maszynowni. Za pomocą kamer przemysłowych inżynierowie obserwowali próby przekazu prowadzone na parkiecie w dyskotece. Działo się to podczas dochodzenia do nabrzeża w Ystad. Ponad 100 pasażerów ze statku" Rosa Weneda", który utknął wczoraj na mieliźnie na Zalewie Szczecińskim, ewakuowały jednostki Polskiego Ratownictwa Okrętowego. Statek wszedł na mielizną około godz. 13. Płynął z Kamminke do Świnoujścia. Na pokładzie było 109 pasażerów, którzy wybrali się w rejs z wolnocłowymi zakupami. Akty wandalizmu na cmentarzach zdarzają się w Polsce coraz częściej. Tylko w ubiegłym roku zniszczono około 100 grobów na cmentarzu w Koszalinie, ponad 50 we Wrocławiu, 45 w Kwidzyniu. Także w ubiegłym roku zniszczono nagrobki na cmentarzach w Gdyni i Kielcach. Kilka lat temu ofiarą wandali padły mogiły na Cmentarzu na Powązkach w Warszawie. Cało z wypadku wyszedł kierowca poloneza. Kierowcy pozostałych samochodów mieli liczne otarcia naskórka, które lekarz pogotowia opatrzył na miejscu. Najbardziej poszkodowane zostały dwie 17-letnie dziewczyny, pasażerki BMW. Jedna z nich jest w stanie ciężkim. Ma liczne rany tłuczone , poważny uraz głowy. Nieprzytomną odwieziono do szpitala przy ul. Unii Lubelskiej. Podczas środowego spotkania w Ministerstwie Gospodarki zrezygnowali z dalszych prac w grupie roboczej- poinformowano w biurze prasowym resortu. W połowie maja laweciarze zorganizowali protest na przejściach granicznych. Domagali się dopuszczenia sprowadzania na polski rynek samochodów niesprawnych, złomowanych, czego kilka miesięcy temu zabronił polski rząd. Rząd chce także zakazać niektórych form premiowania sprzedaży stosowanych przez wielkie sieci handlowe i silnych ekonomicznie producentów. Firmy nie mogłyby stosować nagród o znacznej wartości oraz nagród odmiennych od przedmiotu sprzedaży. Dzięki projektowanym zmianom miałaby się poprawić sytuacja małych i średnich firm, których nie stać na fundowanie premii. Starem z przyczepą załadowaną piaskiem kierował kursant. Był bez karty jazdy, a instruktor nie posiada uprawnień do szkolenia kierowców na tę kategorię prawa jazdy. Jakby tego było mało, podczas kontroli technicznej stwierdzono, że oba pojazdy są niesprawne. Ze stara wyciekał olej i płyn chłodzący, a przyczepa miała zdemontowany hamulec awaryjny. Na dwa i pół roku więzienia skazał wczoraj Sąd Okręgowy w Szczecinie Henryka Z., który molestował swoją nieletnią córkę i znęcał się nad konkubiną. Według aktu oskarżenia mężczyzna dotykał narządów płciowych dziewczynki, pokazywał jej filmy pornograficzne i całował po całym ciele. Fizycznie i psychicznie znęcał się też nad konkubiną. W happeningu brało udział 20 osób, sympatyków Amnesty International. Dynamiczny spektakl przyciągnął uwagę przechodniów. Część jego uczestników przebrana była w stroje przypominające ubrania członków Ku-Klux-Klanu. Prześladowali dwie inne osoby z pomalowanymi na biało twarzami. Gdy ściągnęli maski, okazało się, że sami też są pomalowani na biało. A więc, że są tacy sami. Czterech kanadyjskich żołnierzy międzynarodowych sił pokojowych w Afganistanie zginęło, a ośmiu innych zostało rannych w wyniku wybuchu bomb omyłkowo zrzuconych przez amerykański samolot F-16 w czasie rutynowych ćwiczeń. Dwóch rannych żołnierzy jest w stanie krytycznym. O wypadku poinformował dowództwo kanadyjskiej armii rzecznik armii amerykańskiej w Afganistanie major Bryan Hilferty. Były szef MSW Andrzej Milczanowski jest podejrzany o ujawnienie tajemnicy państwowej w związku ze" sprawą Oleksego" z 1995 r. O postawieniu zarzutu poinformowała w czwartek Prokuratura Apelacyjna w Warszawie, która nadzoruje tajne śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. W czwartek Milczanowski został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Mariusz Łapiński nadal będzie ministrem zdrowia. W wieczornym głosowaniu w czwartek Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności dla szefa resortu zdrowia. W głosowaniu wzięło udział 410 posłów, przeciw wnioskowi głosowało 235, za 125, wstrzymało się od głosów 50 posłów. Stocznia czeka też aż minister skarbu państwa, Wiesław Kaczmarek podejmie decyzję o dokapitalizowaniu Agencji Rozwoju Przemysłu, która ma być gwarantem kredytu w wysokości 40 mln USD. Z propozycją roli mediatora w sprawie Stoczni Szczecińskiej wystąpił Uniwersytet Szczeciński. Przedstawiciele ESSA nie chcą na razie mówić w jaki sposób doszło do kradzieży prądu, ani też jakie spółka poniosła straty. Twierdzą, ze sprawa jest rozwojowa. Wiadomo jednak, że podłożem tego przestępstwa były tak zwane taryfy pracownicze. Pragnie zwierzęcy świat pokazać innym. Jest w tym najlepszy- dodaje. Tomasz Gudzowaty poluje kamerą na lwy ,, gepardy lamparty. Zaczaja się na zebry , i hieny szakale. Prezentuje na zdjęciach: bawoły ,,, żyrafy słonie hipopotamy. Otoczenie zwierząt jest na drugim planie, chyba że jest to woda- przyczyna wielkiej migracji półtora miliona zwierząt. Trzej pracownicy PKP i ich szefowie otrzymali wczoraj dyplomy ministra kultury i listy gratulacyjne od generalnego konserwatora zabytków. Uratowali przed zniszczeniem unikatową wieżę czołgu z czasów II wojny światowej. Wieża niemieckiego czołgu Pantera odnaleziona została we wrześniu pod torami kolejowymi przy Autostradzie Poznańskiej. Kolejowi robotnicy prowadzili tam prace modernizacyjne. Również absolutorium dla dotychczasowych władz partii będzie głosowane w sobotę. Nadal zagadką pozostaje, co zrobi prezes SKL Jan Maria Rokita. Poseł został w klubie parlamentarnym PO, nie odszedł z grupką posłów, która utworzyła koło poselskie SKL. Prawdopodobnie dopiero w sobotę zdradzi swoje zamiary. Wciąż jest kandydatem na kolejną kadencję. Wczorajszy kurs dolara był najwyższy od ponad miesiąca. Złotówka straciła też na wartości w stosunku do euro. Dlaczego złoty wczoraj tak nagle osłabł? Na rynku krążyły plotki, ze na spotkaniu Rady Polityki Pieniężnej z rządem ustalono, iż Narodowy Bank Polski będzie interweniował na rynku walutowym, by doprowadzić do spadku wartości złotego. Koło "grzybka" przy Bramie Portowej pojawili się geolodzy, którzy badają grunt. Na ich podstawie inwestor, hiszpańska firma C& R Group, będzie mógł zdecydować ile kondygnacji pod ziemią będzie miał jego dom handlowy. Hiszpanie w maju ub.r. wygrali przetarg na zagospodarowanie dwóch placów w centrum miasta. Koncepcja architektoniczna jest już gotowa. O decyzji tej poinformowała arabska telewizja Al-Dżazira. Postanowienie o wstrzymaniu ataków zawarte zostało w grudniu, po rozmowach z władzami Autonomii Palestyńskiej. Obecna decyzja- według Dżihadu- spowodowana jest kontynuacją ataków izraelskich. W grudniu Dżihad ogłosił wstrzymanie samobójczych ataków na cele w Izraelu, ale pozostawił otwartą kwestię atakowania żołnierzy izraelskich na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy. Mirosław Cz., radny SLD powiatu gdańskiego, w czasie alkoholowej libacji postrzelił z dubeltówki swojego kompana. Wczoraj trafił do aresztu. Grozi mu do 10 lat więzienia za to, że groził koledze i omal nie pozbawił go życia. Jego znajomy również trafił za kratki- zdaniem prokuratury, poturbował radnego i nielegalnie posiadał broń. W brytyjskiej restauracji TGI Friday nie będzie można już wysączyć przy barze" Krzykliwego orgazmu" ani" Seksu na plaży". A tak nazywały się serwowane tam alkohole. Okazało się, że większość klientów wstydzi się zamówić pikantne drinki. Anonimowa ankieta przeprowadzona wśród gości baru wykazała, ze szczególnie wstydliwe są kobiety. A tuż przed uderzeniem huraganu na całej wyspie wyłączono prąd i telefony. Ale strat materialnych nie udało się uniknąć. Pozrywane zostały przewody energetyczne i telefoniczne. Stolica kraju Hawana pogrążona jest w ciemnościach. Ludzie siedzą w domach przy świecach. Identycznie jest w innych miastach, które wyglądają jak wymarłe. Michelle pożegnała już Kubę. Mimo intensywnych badań, niewiele wiadomo o wirusie, który wywołuje wirusowe zapalenie wątroby typu C. Światowa Organizacja Zdrowia( WHO) szacuje, ze liczba osób umierających na świecie z powodu wirusowego zapalenia wątroby typu C niedługo przekroczy liczbę osób umierających na AIDS. Według WHO, w Polsce żyje ponad pół miliona osób z tym schorzeniem. To właśnie tego dnia w Filharmonii Warszawskiej odbył się pierwszy występ. Wczoraj, w stulecie istnienia Filharmonii, w jej gmachu odbył się wielki , jubileuszowy koncert. Z tej okazji prezydent Aleksander Kwaśniewski odznaczył za wybitne osiągnięcia artystyczne zasłużonych muzyków, m.in. Kazimierza Korda , i Konstantego Kulkę Piotra Palecznego. Uhonorowani zostali także inni muzycy. Grzegorz i Karolina weszli do domu Wielkiego Brata na początku programu. Szybko spodobali się sobie. Jeszcze w marcu spali w jednej sypialni na złączonych łóżkach. Gdy zgasło światło, kamera pokazała, że zabawiali się ze sobą pod kołdrą. Potem często pokazywano ich przytulających się lub całujących. Gdy Wielki Brat oznajmił, że Grzegorz ma opuścić program, Karolina płakała. W Jedwabnem rozpoczęła się główna część prac ekshumacyjnych- poinformował wczoraj prokurator Instytutu Pamięci Narodowej Radosław Ignatiew. Zdejmowana jest już warstwa ziemi tuż nad szczątkami ofiar zbrodni z 1941 roku. Ekshumacja ma pomóc w wyjaśnieniu wszystkich okoliczności śmierci. 19-letnia Jenna, córka prezydenta USA George'a Busha, została ponownie przyłapana na próbie zamówienia alkoholu w restauracji. Mająca inklinacje do mocniejszych trunków panienka niedawno została ukarana przez sąd za picie piwa w nocnym klubie. Bo legalnie można pić alkohol w USA dopiero po ukończeniu 21 lat. Heyerdahl pojechał ze swoją ekipą w rejon Morza Azowskiego. W miejscowości Tanais- starożytnej greckiej kolonii leżącej blisko Azowa- już rozpoczął wykopaliska. - Znaleźliśmy już kilka przedmiotów podobnych do tych wykonywanych przez wikingów. Ale na razie niczego nie chcę przesądzać. Potrzebuję mocniejszych dowodów- dodaje. Norweski podróżnik nie chce zdradzić, czy to już jego ostatnia wyprawa. Elektroniczna budka informacyjna rozpoczęła wczoraj działanie u zbiegu ul. Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich, w pobliżu rotundy PKO. W owej budce zainstalowany jest nowoczesny komputer, który wiele może. Co? Można wysłać SMS-a , e-maila lub połączyć się z Internetem. Pokaże także adresy różnych instytucji, wyświetli kolorowy rozkład jazdy i poda repertuar kin czy teatrów. Niektórzy kandydaci do wyborów podchodzić będą spokojnie, bo albo, albo są jedynymi ubiegającymi się o mandat radnego w swoim okręgu( co w praktyce oznacza, że już mogą się cieszyć z niego) nie mają żadnych konkurentów w staraniach o fotel wójta lub burmistrza gminy. W piątek życzenia od przedstawicieli władz miejskich , kolejowych i zaproszonych gości odebrał dyrektor ZSET Kazimierz Maćkowiak. Kwiaty otrzymali nauczyciele, którzy przed laty kształcili kolejarskich specjalistów. Warto zaznaczyć, że w pierwszych 30 latach istnienia szkoły ponad 90 procent absolwentów otrzymywało zatrudnienie w PKP. Jednak na początku lat 90. zapotrzebowanie na nich zaczęło drastycznie spadać. Na najbliższą sobotę tradycyjną" Pogoń za lisem" przygotowują hodowcy koni z gminy Włoszakowice, organizacyjnie wspierani przez wójta gminy i sołtysa Bukówca Górnego. Orszak złożony z kilkunastu bryczek i około dwudziestu jeźdźców wyruszy z Sądzi o godzinie 10. 30. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów leśnym duktem, około godziny 12, ujawni się jeździec z przyczepioną do ramienia lisią kitą. Razem z nią wsiadł do samochodu, w którym było trzech mężczyzn oskarżonych później o zabójstwo dziewczyny. Razem pojechali z Leszna w kierunku Boszkowa, na leśny parking za Święciechową. Tam doszło do zbrodni, której był świadkiem. Przeżył, bo udał, że jest martwy. Po tym wydarzeniu przez kilka dni przebywał w szpitalu. Dziennikarze podpatrywali techniki zjazdu, porównywali czasy, zacięcie kibicowali kolegom z innych redakcji i często odwiedzali stoisko jednego ze sponsorów. Bo o zabawę przecież chodziło, nie o ostrą rywalizację. Sędziowie wyłonili jednak zwycięzców. W klasyfikacji drużynowej zwyciężyli komentatorzy sportowi Eurosportu. Indywidualnie triumfował Grzegorz Pajda z Eurosportu, a najszybszą wśród kobiet była Aleksandra Kruczkowska z Muzycznego Radia. Wczoraj ok. godz. 13. 15, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, w przód autobusu PKS uderzył pociąg. Śmierć na miejscu poniosło pięcioro pasażerów PKS. Innych poszkodowanych odwieziono do szpitala. Pociąg osobowy relacji Małkinia- Białystok uderzył w autobus wiozący 25 osób, z których większość stanowiły dzieci, wracające ze szkoły do domu. Już we wtorek prezydent Kwaśniewski wybiera się z roboczą wizytą do Paryża, by przekonywać do naszych racji prezydenta Jacquesa Chiraka. W środę do Madrytu leci premier Leszek Miller z podobnym zadaniem, tyle że jego rozmówcą będzie szef hiszpańskiego rządu Jose Maria Aznar. Prócz kapitana wszyscy członkowie załogi są Polakami. Jak podaje PAP, brak danych na temat liczebności załogi. Jednostka miała 100 m długości i ok. 15 m szerokości. Pływała pod banderą Antigui i Barbudy. Policja wszczęła śledztwo w sprawie wybuchu. W poniedziałek przesłuchano kapitana i część załogi. Właściciel statku odmówił komentarza. Dwójka rosyjskich dyplomatów opuściła Sztokholm, zanim władze Szwecji uznały ich za persona non grata. Moskwa, która nie przyznała, ze jej dyplomaci zajmowali się działalnością szpiegowską, jeszcze 11 listopada zagroziła" adekwatną reakcją". Obu szwedzkim dyplomatom zarzucono też działalność wykraczającą poza ich oficjalny status. Wkrótce rozpocznie się remont wiaduktu w al. Krakowskiej. W najbliższych dniach rozstrzygnięty zostanie przetarg na wykonawcę prac, gotowa jest już tymczasowa przeprawa, do której wykorzystano elementy mostu Syreny, rozebranego w 2000 r. Nie wiadomo natomiast, czy w przyszłym roku wystarczy pieniędzy na remont któregoś z pozostałych zagrożonych obiektów( na czarnej liście jest ich 13). Do tragedii doszło w poniedziałkowy wieczór w Redzie, nieopodal Gdyni. Do wczorajszego popołudnia nie były znane ani, ani dokładny czas okoliczności wypadku, ponieważ matka zagryzionej Emilki oraz nadzorcy psów przytomnieli w gdyńskiej izbie wytrzeźwień. Jak wstępnie ustaliła policja w Wejherowie, dziewczynka prawdopodobnie wyszła z domu w poniedziałek koło południa w poszukiwaniu matki. Ustawa ta nie precyzowała pojęcia "dochodu", odwołując się w tej kwestii do przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin. Nowelizacja ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych dokonała zmiany zasad rozliczania emerytur i rent za rok 2000, nakazując rozliczanie nie, ale według osiągniętych rzeczywistych dochodów według wszystkich przychodów brutto. Rada Ministrów odtajniła raport z kontroli przeprowadzonej w GROM jesienią 1999 r. Według gen. Sławomira Petelickiego, byłego dowódcy tej elitarnej jednostki, oczyszcza on ostatecznie dowództwo GROM z zarzutu doprowadzenia do nadużyć finansowych. Dokumenty trafiły do akt procesu wytoczonego przez Petelickiego premierowi Jerzemu Buzkowi i ministrowi-koordynatorowi służb specjalnych w jego rządzie Januszowi Pałubickiemu. Przelewy z unijnej kasy nie będą bowiem automatyczne. Zostaną ograniczone zdolnością do wchłonięcia tych funduszy. Przewodniczący obradom ministrów Duńczyk Thor Pedersen odpowiedział, że przyjmuje do wiadomości postulaty krajów kandydujących, ale że" nie jest to odpowiednie forum do negocjacji członkowskich". Niemal tysiąc podpisów złożono pod zamieszczoną w Internecie petycją w obronie barów mlecznych. Wczoraj członkowie Federacji Młodych Unii Pracy ruszyli w teren. Przez godzinę zbierali podpisy w barze Szwajcarskim. To dopiero początek akcji, w którą mają być włączone również środowiska studenckie. Manipulację oraz obrazę i ośmieszenie przekonań religijnych katolików zarzuca Liga Polskich Rodzin telewizji TVN. W oświadczeniu podobne zarzuty klub parlamentarny Ligi skierował pod adresem "Panoramy" TVP. W listach do KRRiTV i Rady Etyki Mediów rzecznik klubu A. Macierewicz skarży jednak tylko TVN. Chodzi o pokazaną 24 I przez tę stację relację z posiedzenia Sejmu. Na drodze wylotowej z Gorzowa w kierunku Szczecina silny wiatr przewrócił tira. Strażacy cały czas usuwali skutki wichury. Pierwsze szacunki silnych wiatrów, które przeszły w tym tygodniu na Podlasiu przedstawiła dyrekcja lasów państwowych w Białymstoku. Oceniła, ze powalonych zostało 300 tys. drzew. Po akcesji do UE Polska będzie otrzymywać środki finansowe z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego , oraz Europejskiego Funduszu Socjalnego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej. Stanowią one jedną trzecią unijnego budżetu, czyli ok. 30 mld euro rocznie na lata 2000- 2006. Na 1 lutego zapowiedziany jest 5-minutowy strajk ostrzegawczy. Jest to kontynuacja walki białoruskich związkowców o zniesienie niekorzystnego dla nich rozporządzenia rządu, które ustanawia nowy porządek wpłaty związkowych składek. Władza czujnie obserwuje przygotowania do protestu. Ostatnio do kampanii zastraszania działaczy związkowych dołączyły białoruskie sądy. Gminy, które obiecały swoim nauczycielom podwyżki pensji i zarezerwowały na to środki w swoich budżetach, nie mogą tego zrobić. Zakazuje tego samorządom nowelizacja ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń w sferze budżetowej. Zgodnie z nią, płace nauczycieli , i pielęgniarek innych pracowników sfery budżetowej zostały zamrożone na poziomie z zeszłego roku. Białoruś zagroziła Czechom zerwaniem stosunków dyplomatycznych, jeśli Praga nie wyda prezydentowi Aleksandrowi Łukaszence wizy, aby mógł wziąć udział w praskim szczycie NATO- podały wczoraj agencje. W dyplomatycznej praktyce jest wiele przykładów, gdy zrywano, zawieszano stosunki dyplomatyczne, odwoływano ambasadorów- powiedział szef białoruskiego MSZ Michaił Chwastou. Do siłowego przekroczenia granicy doszło na polsko-niemieckim przejściu granicznym w Świecku( woj. lubuskie). Z ogromną prędkością przejechały przez nie dwa samochody osobowe. Jedno z aut, porzucone i rozbite, znaleziono około 40 kilometrów od granicy. Do zdarzenia doszło w środę około godziny 20. Oba samochody jechały pod prąd pasami przeznaczonymi dla wyjeżdżających z Polski do Niemiec. Dziś w Lubinie otwarcie wystawy prac Piotra C. Kowalskiego. Wernisaż to o tyle nietypowy, ze dzieła-obrazy przez kilka ostatnich miesięcy powstawały... w kopalni miedzi "Lubin", poddawane działaniu panujących tam sił natury, potem zaś były" malowane na ogniu i w gorącej atmosferze w Hucie "Głogów". Prokurator postawił im zarzut nieumyślnego narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sprawa już trafiła do sądu. Poszkodowana domaga się 200 tysięcy złotych odszkodowania. Bogusława Sztorc ze Świebodzic wróciła z pracy do domu. Miała za sobą ciężki dzień. Chciała usiąść i odpocząć, ale nagle straciła przytomność. Akcja trwała dwie i pół godziny. Do wieczora sytuacja została całkowicie opanowana, strażacy nie musieli pilnować w nocy pogorzeliska. W sumie spłonęło około 12 ha zboża i słomy w balotach. Poszkodowanych jest pięciu właścicieli. Jeszcze nie oszacowali strat. Wijewscy strażacy natomiast następnego dnia podsumowali 70 lat działalności swojej OSP. Stopa bezrobocia w Wielkopolsce wynosi 15,1 procent. W minionym tygodniu w Poznaniu dyskutowali o niej samorządowcy i przedstawiciele administracji rządowej województwa. Potwierdzili, że szansą na zmniejszenie liczby osób nie mających zatrudnienia jest m.in. praca za granicą. Najwięcej, bo 35.000 Wielkopolan legalnie pracuje w Niemczech. O tytuł Matra rywalizowała z 42 sukami z różnych krajów. Zdaniem sędziego, najpiękniejsza okazała się właśnie Polka. Dogi z hodowli Jadwigi Szłapki prezentują się dobrze nie tylko, ale też na wystawowych ringach... w obiektywie kamer. Dwa jej dogi grały u Bajona w "Przedwiośniu", a jeden brał udział w zdjęciach próbnych do filmu" Blaszany bębenek". Tygodnik "Wprost" opublikował listę najbardziej zadłużonych szpitali, które podlegają urzędom marszałkowskim. Niechlubny ranking województwa wielkopolskiego otwiera Wojewódzki Szpital Zespolony w Lesznie. Jego dyrektor tłumaczy, że to za sprawą długów zostawionych przez poprzedników. Zadłużenie szpitala wynosi 16.400.000 złotych. Wiele wskazuje na to, że zdarzenie ma związek z konfliktem pomiędzy kilkoma tamtejszymi radnymi. Fiat seicento stał na ulicy Sokolniczej. Pod osłoną nocy nieznani sprawcy złamali oba zderzaki i rozbili klosz tylnej lampy. Następnie w niewiadomy sposób przetransportowali pojazd na ulicę Kasztanową i porzucili. Wielkość strat oszacowano na około 1500 złotych. Karol Wąsowicz z SLD prawdopodobnie nie będzie członkiem rady Podkarpackiej Regionalnej Kasy Chorych, bo nie zdąży do jutra zdać odpowiednich egzaminów. Właśnie we wtorek do Rzeszowa ma przyjechać delegacja z Ministerstwa Zdrowia i tego dnia ma zostać powołana nowa rada PRKCh. Ciągle też nie wiadomo, jaki będzie pełny skład rady PRKCh. Najważniejszą zmianą jest rozszerzenie popołudniowego pasma informacyjnego( emitowanego także w programie 2): od poniedziałku do piątku od 17. 50 do 18. 30, w soboty i niedziele od 18. 00 do 18. 30. Blok programów rozpocznie w dni powszednie o 17. 50 "Kalejdoskop". O 18. główne wydanie "Aktualności". Utalentowana artystka zachwyciła wszystkich, choć znalazł się mężczyzna, który niecelnie rzucał w nią jajkami. Organizatorem imprezy była Firma Oponiarska, która festyn na zakończenie wakacji pod nazwą" Dębica- Dębicy" urządza już od lat. Dla najmłodszych przygotowano wesołe miasteczko i występy dziecięcych zespołów. Chłopcy będą odpowiadać przed sądem jak dorośli. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że osoby poszkodowane będą się domagać od nich odszkodowań na drodze postępowania cywilnego. W tej sprawie zatrzymań może być więcej. Dowództwo komendy powiatowej chce, by Mielec był pierwszym punktem na mapie Polski, który rozpoczął oficjalną wojnę z grafficiarzami. Stąd Janusz B. dodzwonił się do Polski i poinformował, że jest cały i zdrowy. Janusz B. zaginął podczas ostatniego etapu zdobywania Elbrusu. W wyprawie brało udział dziewięć osób, jednak wchodziły na szczyt w małych , 2- 3-osobowych grupach. Środki pochodzą z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Pracodawca, który przez co najmniej cztery i pół roku zatrudni osoby niepełnosprawne, zarejestrowane jako bezrobotne w Powiatowym Urzędzie Pracy lub poszukujące pracy, może otrzymać zwrot kosztów do wysokości 30-krotnego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z tytułu organizacji nowych stanowisk pracy. Na zakończenie uroczystości głos zabrał sam ks. kardynał Sodano, który na początku niemal czystą polszczyzną przywitał przybyłych gości oraz wyraził swoje zadowolenie z pobytu we Wrocławiu. Później, czym wzbudził gromkie brawa zebranych, dodał:" a teraz będę mówić językiem Dantego". I już" językiem Dantego" wygłosił teologiczną rozprawę na temat początków chrześcijaństwa i tradycji. Sejmowa Komisja Etyki bez rozstrzygnięcia pozostawiła wniosek prezydium Sejmu w sprawie wygwizdania przez czterech posłów unijnego komisarza ds. rolnictwa Franza Fischlera. Komisja tak podzieliła się w głosowaniu w tej sprawie, że rozstrzygnięcie było niemożliwe- dwóch członków komisji było za ukaraniem gwiżdżących posłów, dwóch przeciw i jeden wstrzymał się od głosu. Program monitoruje wskazane czaty i wyszukuje odpowiednie nazwy, których zwykle używają pedofile. Sprawdza adres IP( unikalny adres każdego komputera w sieci) i pozwala dzięki temu policji na namierzenie określonego człowieka w sieci- tłumaczył wczoraj po przekazaniu sprzętu Mike Ford z angielskiej policji. Nagrodę Banku Szwecji otrzymali za studia nad psychologicznymi aspektami oceniania i podejmowania decyzji w sytuacjach niepewności oraz za studia laboratoryjne nad alternatywnymi mechanizmami rynkowymi. Urodzony w 1934 roku w Tel Awiwie Daniel Kahneman włączył do badań nad gospodarką elementy psychologii, tworząc nowe pole do badań w tej dziedzinie. Był to dobry gest ze strony niemieckiego właściciela, gdyż zgodnie z przepisami rolnicy powinni domagać się zaległych pieniędzy od syndyka upadłej cukrowni w Przeworsku. Pieniędzy tych nie wypłacił bowiem rolnikom poprzedni właściciel spółki. Łącznie miało to być ok. 700 tys. złotych. Tam, gdzie przed kilkoma miesiącami rannych zostało podczas zamieszek kilku polskich policjantów. Wejdą oni w skład SPU, czyli Special Police Unit. Z woj. podkarpackiego na Bałkany wyruszy 8 funkcjonariuszy. - Czterech z Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego , i dwóch z Oddziału Prewencji dwóch z komendy miejskiej w Krośnie- mówi kom. Robert Romanowski z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej policji w Rzeszowie. 75 osób bierze udział w trwającej od wczoraj IV Międzynarodowej Wieczerzy Wigilijnej zorganizowanej przez Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Wszyscy dzielą się nawzajem świątecznymi tradycjami wyniesionymi z domów rodzinnych w różnych zakątkach Polski i nie tylko. To jeden z ostatnich koncertów zespołu w tym roku. Michał Wiśniewski planuje wyjazd z rodziną na święta do Tajlandii, gdzie zamierza wypocząć z dala od fanów i publiczności. Ma nadzieję odwiedzić modne na Wschodzie kluby karaoke, gdzie każdy może wejść na scenę i zaśpiewać tekst wyświetlany na telebimie. Premier kontynuuje rozpoczętą w ubiegłym tygodniu ofensywę dyplomatyczną, związaną ze stanowiskiem duńskim. Działania te, w które zaangażowane jest całe kierownictwo państwa, mają na celu uzyskanie jak najkorzystniejszych warunków członkostwa Polski w UE. Jest to faktycznie ostatni tydzień przygotowań przed grudniowym szczytem w Kopenhadze, gdzie ma nastąpić zakończenie negocjacji z krajami kandydującymi do Unii. Lekarze ocenili, że kierujący samochodem Wagner zasłabł w czasie jazdy i uderzył w zaparkowany na poboczu samochód. Podczas pracy trenerskiej zyskał przydomek "Kat". To dlatego, że podczas treningów zawodnikom kazał zakładać kamizelki wypełnione ołowiem i biegać po górach. Policjanci , i Straż Miejska pracownicy miejskich ośrodków pomocy społecznej w Katowicach przez całą noc z wtorku na środę penetrowali miejscowy dworzec kolejowy, szukając osób pod wpływem narkotyków lub innych środków odurzających. Następnie prosili ich o opuszczenie dworca, zachęcali do zamieszkania w placówkach dla bezdomnych. Solenizantki złożyły życzenia sąsiadującym z nimi w kalendarzu Ernestom i Bożenom. Krystyna Kofta ogłosiła, że przyjmuje na siebie misję walki o równouprawnienie Bożen z Krystynami i za dwa lata zaprosiła panie do Trójmiasta, by równość tę udowodnić. Panie zadeklarowały także objęcie ochroną Ernestów, których w Polsce jest niewielu. Ciała 11 strażaków i dwóch innych osób znaleziono wczoraj rano w ruinach World Trade Center- poinformował rzecznik nowojorskiej straży pożarnej. Jest to największa liczba odnalezionych zwłok od dwóch miesięcy. Według dotychczasowej procedury, zwłoki owinięto w amerykańskie sztandary, umieszczono na noszach i wyniesiono między dwoma szeregami strażaków , i policjantów robotników budowlanych. Przy ul. Powstańców Warszawy w Sopocie policja ujęła dwóch młodych mężczyzn, którzy posługiwali się fałszywą kartą telefoniczną, niezmiennie wykazującą 100 impulsów. Policja ustaliła, że w rzeczywistości była to karta o zaledwie dwudziestu pięciu impulsach. W trakcie telefonowania z automatu nie ubywało z niej telefonicznych jednostek. Michał S. i Maciej J. posługiwali się sfałszowaną kartą telefoniczną od pewnego czasu. Większość pielgrzymów jadących z Lubelszczyzny do sanktuarium maryjnego w Nedjugorie w Bośni i Hercegowinie spała, gdy ich autobus ze zbyt dużą prędkością wjechał na skrzyżowanie z rondem w okolicach Balatonu na Węgrzech. Pojazd lewymi kołami wjechał na wewnętrzną stronę krawężnika ronda, odbił się od niej i przewrócił na prawy bok. Specjalne karty parkingowe obowiązuja od wczoraj niepełnosprawnych kierowców. Umożliwiają one niestosowanie się do niektórych znaków drogowych. Wprowadzenie tych kart uniemożliwi korzystanie z miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych przez zwykłych kierowców. Do tej pory taką kartę każdy mógł kupić na stacji benzynowej. Teraz to nie będzie już możliwe. W trakcie wczorajszej sejmikowej debaty nad Programem Rozwoju Województwa Pomorskiego na lata 2001- 2006 niespodziewanie najwięcej emocji wywołał zapis dotyczący PGR. Radni SLD sugerowali, że z ideologicznych powodów zmieniono słowa:" likwidacja PGR" na" likwidacja nieefektywnych PGR". Chodziło o wyliczenie przyczyn bezrobocia na wsi. " Dar Młodzieży"- statek szkolny Akademii Morskiej w Gdyni za tydzień wypłynie w setny rejs. Uroczystość będzie huczna dzięki Orkiestrze Reprezentacyjnej MW, która pożegna go z nabrzeża, z morza natomiast dokonają tego statki pożarnicze , i jachty jednostki ratownictwa morskiego. 8 lipca" Dar Młodzieży"( co jest rzadkością) zostanie udostępniony do zwiedzania. Pięciu laureatów wybrała kapituła konkursowa z listy nominowanych firm, rekomendowanych przez organizacje Sejmiku Gospodarczego. Firmy nominowano w pięciu kategoriach, w zależności od wielkości zatrudnienia. Podczas weryfikacji nominowanych komisja konkursowa brała pod uwagę m.in. wielkość sprzedaży firm na rynku lokalnym i zewnętrznym ,,, i dynamikę wzrostu zatrudnienia innowacyjność wartość inwestycji lokalnych nowoczesność technologii oraz eksport. Mimo szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej prowadzonej nieprzerwanie od wtorkowego wieczoru, nie udało się odnaleźć komandosa z elitarnej jednostki sił specjalnych GROM, który wpadł do wody, wykonując skoki spadochronowe na lotnisku w Gdyni Babich Dołach. Zdaniem ratowników praktycznie nie ma już szans, aby żołnierz mógł przeżyć. Minister poinformował, że jest inwestor, który zainteresowany jest wejściem do firmy, jeśli nie dojdzie do jej bankructwa. Nie zakłada inwestowania w firmę w upadłości. Inwestor chce utrzymać produkcję samochodów Daewoo-FSO, ale równocześnie chce uruchomić drugą linię produkcyjną. Wczoraj w Ministerstwie Gospodarki rozpoczęły się rozmowy w sprawie Daewoo-FSO z przybyłą z Korei Południowej delegacją Daewoo Motor. Nie ma szans na kompromis w sprawie Cmentarza Orląt we Lwowie. Tak przynajmniej wynika z wczorajszej debaty władz miejskich Lwowa. Jedynie mer Lwowa Lubmomyr Buniak opowiedział się za przyjęciem tekstu napisu na Grobie Nieznanego Żołnierza zgodnie z polskimi oczekiwaniami. Pozostali mówcy apelowali, aby pozostawić w mocy uchwałę Rady Miejskiej z 2000 roku w sprawie napisu na płycie głównej Grobu. To stypendia socjalne, przyznawane na cały okres nauki w szkole. Trzeba jednak spełnić co najmniej dwa warunki, by je otrzymać- mieszkać na terenach, należących niegdyś do PGR i uczyć się w szkole, kończącej się maturą. Mogą się o nie starać uczniowie trzecich klas gimnazjów i ci, którzy już uczą się w szkole średniej. Składka na ubezpieczenie zdrowotne będzie wynosić w tym roku 7,75 proc. przychodu ubezpieczonego. Prezydent podpisał bowiem nowelizację ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym. Nowelizacja przewiduje również likwidację Krajowego Związku Kas Chorych. Reprezentuje on kasy przed władzami publicznymi, opracowuje jednolite dla wszystkich kas rozwiązania, prowadzi działalność szkoleniową. Na północy pokrywa śnieżna sięga pół metra. Najdłużej na prąd będą czekać mieszkańcy tych miejscowości, gdzie połamały się słupy energetyczne. W okolicach Ełku i Giżycka nie pracują 3 linie. Na Suwalszczyźnie złamało się 6 słupów, nie pracuje 50 stacji transformatorowych. Ujawniono i zabezpieczono wiele tysięcy litrów spirytusu i papierosów, rozpracowano grupy dokonujące oszustw poprzez tworzenie fikcyjnych kolizji drogowych i wyłudzające podatek VAT. Systematycznie prowadzili kontrole, zmierzające do ujawnienia różnego rodzaju piractwa. Nowo utworzony zespół ma pomóc ograniczyć wielomiliardowe straty państwa powstałe w wyniku takich przestępstw. Policjanci podkreślają jednak, że za powołaniem zespołu powinno pójść zaostrzenie przepisów prawnych. Według danych Stowarzyszenia Praw Pacjentów Primum Non Nocere na 2000 skarg, które wpłynęły w roku 1999 do rzeczników odpowiedzialności zawodowej izb lekarskich, wydano i uprawomocniło się mniej niż 100 orzeczeń uznających winę lekarza. Prawomocne kary to nagany , i upomnienia jedno czasowe zawieszenie prawa wykonywania zawodu. W nocy z niedzieli na poniedziałek odwołane władze Wyższej Szkoły Dziennikarskiej w Warszawie( d. im. Wańkowicza) przejęły z powrotem budynek szkoły. Konflikt między poprzednimi władzami WSD i założycielem szkoły- Fundacją Centrum Prasowe dla Krajów Europy Środkowo-Wschodniej- trwa od jesieni 1999 r. Nasilił się w październiku 2000 roku. Po raz pierwszy archiwum byłego KGB przekazało dokumenty rodzinie osoby, która straciła życie w radzieckim więzieniu w latach czterdziestych. Dyrektor archiwum na Łubiance przekazał te materiały synowi Stanisława Głąbińskiego. Wicepremier i minister oświaty w 1923 r. Stanisław Głąbiński był politykiem Narodowej Demokracji, aresztowany we Lwowie, zmarł w więzieniu w Moskwie. Przedstawiciele środowisk artystycznych wystosowali do Komisji Etyki TVP SA list, w którym proszą o rozważenie możliwości utrzymania i dalszego finansowania Telewizyjnego Studia Filmów Animowanych. Sygnatariusze listu zdają sobie sprawę, że koszty utrzymania Studia są duże i trochę późno myśli się o zreformowaniu tej instytucji. Wskazują jednak, ze środowisko ma szereg nowych pomysłów. Komputer dla abonenta- to nowa usługa, którą w tym roku zamierza wprowadzić Telekomunikacja Polska. Ile będzie tych komputerów, ile będą kosztować i kto je dostanie- na razie polski potentat telefoniczny zdradzić nie chce. Według TOPR, niebezpieczeństwo lawin jest znaczne, a powyżej schronisk- duże. Zagrożenie lawinowe wyrażane jest w pięciostopniowej , rosnącej skali. Trzeci stopień oznacza możliwość samoistnego schodzenia lawin w formacjach wklęsłych, a na stromych stokach na skutek podcięcia przez pojedynczego turystę lub narciarza. Czwarty stopień oznacza niebezpieczeństwo samoistnego schodzenia lawin również na stokach. Policjanci otrzymali sygnał, że w mieszkaniu jednej z ostrowskich kamienic odbywa się alkoholowa libacja. Jej uczestnicy byli na tyle hałaśliwi, że przeszkadzali spać sąsiadom. Interweniujący funkcjonariusze pod wskazanym adresem zastali dwoje kompletnie pijanych ludzi i małego pobitego chłopca. Nocą z czwartku na piątek okradziono wojska holenderskie, które ćwiczą na poligonie w okolicach Drawska Pomorskiego. Żołnierzom zginęły zasobniki, w których znajdowały się m.in. maski przeciwgazowe ,, oraz płaszcze i buty wojskowe karimaty służące do spania w warunkach polowych inne wyposażenie osobiste. Holendrzy oszacowali swoje straty na czterdzieści osiem tysięcy złotych. Tymczasem wiadomo, że 37-letnia gwiazda jest uzależniona od alkoholu i narkotyków. Do niedawna twierdziła, że to plotki wyssane z palca. Teraz się przyznała do tego i postanowiła poddać się kuracji odwykowej w klinice Meadows w Teksasie, gdzie trafiła z objawami załamania nerwowego. Zarząd Powiatu skierował zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w DPS-ie w Mielnie do Prokuratury Rejonowej w Koszalinie. Jak poinformował nas Tomasz Bodo, zastępca prokuratora rejonowego, lista zarzutów dotyczących nieprawidłowości w mieleńskiej placówce jest długa, ale nie wszystkie w świetle Kodeksu karnego są przestępstwem. Wstępne wyniki dochodzenia będą znane w styczniu przyszłego roku. Stany Zjednoczone przeciwstawiają się jakiemukolwiek porozumieniu, w ramach którego talibowie poddaliby Kandahar w zamian za nietykalność ich przywódcy, mułły Mohammada Omara- oświadczył w piątek minister obrony Donald Rumsfeld. Miasto Kandahar jest główną ostoją talibów po opanowaniu większości terytorium Afganistanu przez Sojusz Północny. Część radnych była zdania, że są one zbyt drastyczne. Podkreślali też, że przed decyzją o podwyżce władze miasta powinny poszukać oszczędności w Miejskich Wodociągach i Kanalizacji, gdzie- ich zdaniem- zarobki są na poziomie najwyższych w województwie zachodniopomorskim. Przeciągającą się dyskusję przerwał w końcu Zbigniew Piłat, szef klubu radnych AWS. Możemy się spodziewać jej nie wcześniej niż w styczniu nowego roku. Szczegółowe informacje o tym, gdzie i kiedy możemy zgłosić się po aktualny spis, pojawią się na naszych wyciągach w chwili, gdy zbiór numerów będzie już wydrukowany. Pierwszoklasista z miejscowej podstawówki wygrał rower w konkursie wiedzy o ruchu drogowym. - Ogólnopolski konkurs wiedzy o ruchu drogowym" Znaczki odblaskowe" zorganizowało PZU "Życie"- mówi Janusz Babiński, nauczyciel ze szkoły podstawowej w Wilczych Laskach. - Dzieci wypełniały ankiety z pytaniami dotyczącymi bezpiecznego korzystania z dróg i stosowania znaczków odblaskowych. W sobotnią noc na parkingu dyskoteki w Nowych Bielicach uszkodzono dwa samochody. Sprawcy swoją złość wyładowali malując, rysując i wgniatając blachy karoserii daewoo lanosa i hyundaia. Oba pojazdy miały słupską rejestrację. I to najwyraźniej rozwścieczyło sprawców. Na lanosie napisali wulgarnie co- ich zdaniem- należy zrobić ze Słupskiem. Właściciel pojazdu ocenił swoje straty na 800 złotych. Zdobywcą tytułu" Król Grzybowego Podlasia" został Czesław Anikiej z Białegostoku, który w ciągu regulaminowych trzech godzin uzbierał ponad 19,5 kilograma grzybów. Został też zwycięzcą w kategorii" największa kolekcja borowików". W jego koszyku znalazło się aż 125 dorodnych prawdziwków. Ochroniarz oddał do napastników kilka strzałów. Zranił jednego z nich, ale bandyci uciekli. Policjanci nie złapali wówczas sprawców. W miejskim parku znaleźli jednak zakrwawioną kurtkę napastnika. Sporządzono także portrety pamięciowe napastników. Obecnie badania genetyczne potwierdziły zgodność DNA zatrzymanego mężczyzny z pobranym z krwi znalezionej na miejscu zdarzenia- wyjaśnia rzecznik. Następnie Traktem Królewskim, wśród dźwięku klaksonów i warkotu silników, uczestnicy przejechali na Plac Teatralny, gdzie odbyły się wyścigi Syrenek. Warszawiacy mogli obejrzeć różne modele Syrenek: limuzyny kombi , i pick-upy kabriolety. Obok syrenkowych "staruszek" pojawiły się samochody mające jedynie kształt" królowej polskich szos". Wielka kanalizacja gminy Tychowa to najnowsza inwestycja tutejszych władz. Chcą do końca przyszłego roku wyremontować starą hydrofornię w Tychowie oraz wymienić na nowe pięćdziesięcioletnie rury wodociągowe i kanalizacyjne w popegeerowskich wsiach: Dobrochy ,,,,,, i Bąbnica Trzebieszyn Sadkowo Motarzyn Doble Krosinko Kikowo. Gmina wydała na to ze swojej kasy 600 tys. zł. Wczoraj koło cmentarza w Sianowie znaleziono kilkuletniego chłopca. Był bez opieki dorosłych. Trafił do Pogotowia Opiekuńczego w Polanowie. Malec, którego około południa spostrzegli policjanci, miał na sobie tylko siwe rajtuzy , siwy sweterek, a na nogach zielone kalosze. Kto tak ubrane dziecko pozostawił w deszczowy , i zimny wietrzny dzień? Nie wiadomo. Mężczyznę uwolnił dopiero inny pracownik, który zszedł do piwnicy, w której znajdują się pomieszczenia magazynowe. Zaatakowany mężczyzna nie odniósł poważniejszych obrażeń. Po badaniach w szpitalu został wypuszczony do domu. Kilka godzin po napadzie mówiło się o zrabowaniu dwustu aparatów telefonicznych, których wartość szacowano na 160 tysięcy złotych. Obfity , mokry śnieg spadł w południowej Finlandii, przewracając słupy energetyczne i pozbawiając prądu ok. 20 tys. gospodarstw domowych. W sąsiedniej Szwecji 15 tys. domów zostało bez elektryczności. Sztormowa pogoda na Morzu Bałtyckim przerwała akcję ratowania frachtowca Iran-Sarbas, któremu zepsuł się silnik niedaleko Uusikaupunki, 240 km na zachód od Helsinek. Osaczony przez Amerykanów w Afganistanie saudyjski miliarder Osama bin Laden wystosował tym czasem list do muzułmanów w sąsiednim Pakistanie. Wezwał w nim do obrony islamu przeciwko- jak to określił- chrześcijańskiej krucjacie. Odręcznie napisany po arabsku list zaprezentowała katarska telewizja Al-Dżazira. Amerykańska prasa twierdzi, że mimo oficjalnego poparcia kampanii USA przez rząd Pakistanu, talibowie otrzymują z tego kraju pomoc wojskową. Klub radnych miejskich Akcji Wyborczej "Solidarność" będzie istniał nadal. Ja już informowaliśmy część radnych zastanawiała się ad możliwością zmiany szyldu, bo AWS praktycznie już nie istnieje. Niektórzy zaczęli nawet sympatyzować z innymi ugrupowaniami centroprawicowymi, a inni wraz ze swoimi partiami wchodzącymi dotychczas w skład Akcji postanowili działać na własny rachunek. Według Państwowego Zakładu Higieny w Polsce nie ma epidemii grypy, chociaż w ubiegłym tygodniu odnotowano 109 tys. przypadków zachorowań. 25 tys. chorujących to dzieci. W woj. dolnośląskim prawdopodobnie na grypę zmarły trzy osoby. W tym województwie zanotowano też najwięcej zachorowań- ponad 35 tys. Sejmowa debata i głosowanie nad wnioskiem o odwołanie ministra skarbu Emila Wąsacza odbędzie się w sobotę przed południem- poinformował wczoraj marszałek Sejmu Maciej Płażyński. Jak wyjaśnił marszałek, chodzi o umożliwienie udziału w debacie i głosowania w tej sprawie premierowi Jerzemu Buzkowi, który jutro i w piątek będzie przebywał z oficjalną wizytą w Portugalii. Wtorek był drugim dniem kolejnego już szturmu sił rosyjskich na Grozny. Według Agencji Reutera, w mieście przebywa od półtora do pięciu tysięcy bojowników czeczeńskich i 40 tys. cywilnych mieszkańców z niewielkimi zapasami żywności. Czeczeńcy mówią o walkach wręcz i intensywnym ostrzale niektórych dzielnic Groznego. U mieszkańców okolic miejscowości Jeseniki w Czechach, którzy jedli mięso dzików, wielokrotnie wzrosła radioaktywność organizmów. Specjaliści ze stacji sanitarno-epidemiologicznej w położonych nieopodal granicy z Polską Jesenikach przebadali 14 osób, które często jadły wyroby z mięsa dzików upolowanych w okolicznych lasach. Badania wykazały, że zawartość cezu w ich w ich moczu jest ponad 100-krotnie wyższa niż przewidują normy. Wczoraj madrycki Instytut Niskich Temperatur zajął się analizą właściwości spadającego z nieba lodu i jego struktury. Na razie analizy wskazały, że skład brył lodu to w prawie 100 proc. zamrożona woda. Badania pozwolą jednak ustalić, czy jest to woda deszczowa , czy morska też pochodzenia pozaplanetarnego. Trzy największe polskie instytucje finansowe: Powszechna Kasa Oszczędności BP , i Bank Polska Kasa Opieki SA Bank Gospodarki Żywnościowej straciły parasol ochronny państwa. Oznacza to, że nie mają gwarancji Skarbu Państwa dla depozytów, czyli naszych oszczędności. Od 1 stycznia 2000 r., a praktycznie od wczoraj, lokaty w tych trzech bankach są- tak jak w innych- objęte poręczeniem Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Tymczasem rodzice Sebastiana Kraszewskiego, który przyszedł na świat minutę po rozpoczęciu się 2000 roku w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu, otrzymali już od premiera Jerzego Buzka wózek dziecięcy i list gratulacyjny. Maluch jest zdrowym chłopcem. Mierzy 54 cm i waży 3700 g. W Rosji jednak świętują nie tylko gazety- w ciągu pierwszych dziesięciu dni nowego roku zamiera całe życie publiczne państwa. Nie pracują szkoły , banki, zamknięta jest też większość urzędów państwowych. Z ulic prawie pustej rosyjskiej stolicy zniknęły wieczne korki, otwarte są tylko nieliczne sklepy spożywcze i rzadko który stragan na opustoszałych rynkach. W czasie weekendu dorodny lampart spacerował ulicami stolicy Indii, Delhi. Zanim został złapany przez pracowników ogrodu zoologicznego, odwiedził co najmniej dwa domy. Nilam Thukral, żona handlarza nieruchomościami, doznała szoku, gdy w niedzielę rano zobaczyła dzikie zwierzę, siedzące na progu domu. Zatrzasnęła drzwi i zaalarmowała męża oraz sąsiadów, którzy wypłoszyli lamparta. Na terenach popowodziowych pojawiły się gryzonie. Władze sanitarne apelują o zgłaszanie takich przypadków, gdyż niezbędna będzie deratyzacja. Wczoraj przed południem nad Gdańskiem przeszły przelotne opady deszczu. Według prognoz zachmurzenie umiarkowane , okresami duże, utrzyma się w ciągu najbliższych dni. Tymczasem w Słupsku cały czas służby pozostają w pogotowiu. Rencista wraz ze wspólnikiem prowadzącym skup i sprzedaż bydła okazali się złodziejami zwierząt z pastwiska koło miejscowości Lesznia( podlaskie). Wpadli, bo ich star, którym wywozili byczki i jałówkę z pastwiska, ugrzązł w błocie. W ich ciężarówce było pięć byczków i jałówka o wartości około 8 tys. zł. Zbigniew F., były asystent odwołanego wiceszefa MON, Romualda Szeremietiewa, został wczoraj aresztowany na trzy miesiące przez Sąd Okręgowy w Warszawie. W czwartek Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu wniosek o aresztowanie. Uzasadniony on został tym, że podejrzany może utrudniać postępowanie oraz że istnieje uzasadniona obawa jego ucieczki. Już 13 komitetów może wziąć udział w wyborach. PKW przyjęła kolejne zawiadomienia o zamiarze zgłoszenia kandydatów: od SLD-UP ,,, oraz PiS Polskiej Partii Narodowej Forum Emerytów i Rencistów Konfederacji Antyliberalna Platforma KPN-OP. Ponadto PKW przyjęła zawiadomienie od komitetu wyborczego wyborców Henryka Kierzkowskiego- niezależnego kandydata na senatora. Polski samolot M-28 rozbił się i eksplodował kilka sekund po starcie z lotniska w Puerto Cabello, 200 km na zachód od Caracas. Według pani konsul, która była na miejscu katastrofy, z samolotu pozostał jedynie kawałek ogona. Policja identyfikowała ofiary na podstawie znalezionych przy nich przedmiotów osobistych. Przewidziany jest udział lekarzy w dalszych pracach identyfikacyjnych. W najbliższym czasie malowidła Brunona Schulza, które nie zostały w maju wywiezione do Jerozolimy, trafią do Muzeum Ziemi Drohobyckiej- poinformował wczoraj mer Drohobycza Ołeksij Radzijewski. Z czterech przypadkowo odkrytych na początku roku malowideł żydowscy wysłannicy Instytutu Yad Vashem wywieźli trzy. Nie wiadomo jednak, czy pod warstwą farby nie ma innych. Z dniem 1 sierpnia w Nowym Jorku wchodzi w życie rygorystyczne prawo, pozwalające nawet na... konfiskatę auta z tablicami dyplomatycznymi, które jest obciążone mandatami za parkowanie. Polskie placówki są winne miastu 10 tysięcy dolarów- poinformował James Moses, rzecznik prasowy wydziału finansowego miasta Nowy Jork. Właściciel psa przyznał się do bicia. Stwierdził, że chciał w ten sposób skrócić jego cierpienia. Przedstawiono mu zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Według nieoficjalnych informacji próbował otruć suczkę. Twierdzi, że nie miał pieniędzy, by leczyć chore zwierzę, o oddaniu go do schroniska nie pomyślał. Grozi mu do dwóch lat więzienia. Mankamentem rundy wiosennej były mecze wyjazdowe Obry. Kościański zespół przegrał je wszystkie za wyjątkiem derbowego występu w Rawiczu. Po wielu meczach wyjazdowych Obra zbiera niezwykle pochlebne recenzje, ale to niewielka pociecha, biorąc pod uwagę, że liczą się przede wszystkim punkty. Trwa obecnie jego budowa, powstaje on przy ulicy Niepodległości. W trzykondygnacyjnym budynku znajdzie się nie tylko, ale też finansowany z pieniędzy rządowych dom samopomocy ośrodek interwencji kryzysowej, o który od dawna zabiegano w Lesznie. Ośrodek będzie finansowany z budżetu miasta. Znajdą w nim miejsce osoby potrzebujące natychmiastowego schronienia, na przykład maltretowane przez mężów kobiety. Natrafiono na dwa kolejne, ich papiery odpraw celnych także miały fałszywe pieczątki z Rzepina. Stróże prawa postanowili zwrócić uwagę na inne auta legalizowane w rawickim Wydziale Komunikacji. Wykonali żmudną pracę, przewertowali setki formularzy odpraw celnych. W kręgu podejrzeń znalazły się trzy następne osoby z podbojanowskich wiosek. Wcześniej trzeba jednak zaliczyć 100 godzin zajęć i zdać egzamin. W programie jest oczywiście praktyczna nauka żeglowania. Uczestnikiem kursu może być każda osoba bez względu na wiek. Kurs kosztuje 400 złotych plus opłata za egzamin. Pobyt w Boszkowie we własnym zakresie. Zgłoszenia należy składać do 15 sierpnia pod numerem telefonu: 520-59-50. Niewątpliwie najbardziej okazałym egzemplarzem dysponował Henry Fischer z Berlina. Sprowadzona przez niego z USA Honda Gold Wing posiada 6-cylindrowy silnik widlasty o pojemności 1500 cm i niewyśrubowaną moc 100 KM, co wróży jej długi i pracowity żywot. To typowy klasyk, w którym każdy z cylindrów dysponuje tylko 2 zaworami. W minioną sobotę w Poznaniu odbyła się szczególna uroczystość. Wojewoda wielkopolski Andrzej Nowakowski wręczył 34 osobom odznaczenia państwowe nadane przez Prezydenta RP. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski otrzymał m.in. Ryszard Grygier, emerytowany wojskowy z Leszna. Był on założycielem i pierwszym prezesem Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego "Polonia" w Murmańsku. Pierwsza z nich otrzymała wyróżnienie za pomocniczy kocioł olejowy do statków, druga za serię maszyn pakujących towar w folię. Innymi laureatami byli m.in. Kaliskie Zakłady Koncentratów Spożywczych Winiary SA za majonez , czy Browary Tyskie SA w Tychach za piwo jasne "Gronie" firma Mokate z Ustronia za serię kaw" Mokate Cappuccino". Ulewne deszcze nawiedziły także Słupsk. Tutaj także zostały podmyte piwnice domów. Często oglądanym w tych dniach obrazkiem byli ludzie wylewający wiadrami wodę z piwnic , i komórek garaży. Większość ulic niemal tonęła w wodzie. Deszcz omal nie doprowadził do tragedii. Na skutek podmycia systemu korzeniowego, na chodnik przy ul. Gdyńskiej przewróciła się duża topola. Po przysiędze Putina, z 18 dział ustawionych pod murem Kremla oddano salwę 30 wystrzałów. Obaj prezydenci przyjęli paradę pułku kremlowskiego na dziedzińcu Kremla. Następnie Putin przeszedł do soboru Uspieńskiego również położonego na Kremlu), gdzie patriarcha Aleksij II podarował mu dwie ikony. Były biura podróży , gminy promujące swój region , i poszczególne ośrodki wypoczynkowe pensjonaty. Prezentowano też nowinki, np. system automatycznej rezerwacji turystycznej. Sądząc po zainteresowaniu publiczności, coraz większym powodzeniem cieszy się agroturyzm. Swoją ofertę przedstawiły szkoły turystyczne: Kandydaci mogli na miejscu uzyskać wszystkie istotne informacje. W czasie targów zwiedzający wybierali najlepszą ofertę targową i turystyczną. W wyniku burzy 270 stacji energetycznych pozbawionych zostało napięcia. Prądu nie miało ok. 30 miejscowości w okolicach Drozdowa i Szczepankowa. Uszkodzonych zostało ok. 200 aparatów telefonicznych na terenie całego województwa łomżyńskiego. Burza była także przyczyną wypadku na trasie E18, w okolicach Wyszomierza. Zderzyły się tam dwa polonezy. Jedna z koncepcji zmiany tego przepisu zakłada, że rzuty karne należy wykonywać... przed meczem. Pomysłodawca sugerujący, by rzuty karne wykonywać przed rozpoczęciem gry wychodzi z założenia, że zwycięzcą rywalizacji w meczu zakończonym remisem będzie zespół, który wygrał konkurs "jedenastek". Jedna z propozycji zakłada rezygnację z zasady" złotej bramki". Radni poruszyli problem złych nawierzchni dróg, domagając się ich remontu. W tegorocznym budżecie gminy są zabezpieczone na ten cel pewne środki, jednak, jak się okazało, nie w całości pokryją wszystkie potrzeby. Radni wypowiedzieli się także w sprawie konieczności zmian kursów MZK. Poświęcone temu będzie oddzielne spotkanie( kursy ulegną zmianie od początku kwietnia). W trakcie sesji wynikła dyskusja na temat gospodarki odpadami. Dodajmy, że tylko postkomunistom udało się wydać dokładnie co do grosza wszystkie pieniądze, jakie zebrali na kampanię wyborczą. Pozostałe ugrupowania- poza Unią Pracy- wydały więcej niż zebrały. AWS ma dwa miliony zł deficytu, Unia Wolności ponad milion, zaś PSL i ROP po 200 tys. zł. Jednak wszystkie te ugrupowania nie będą miały problemów ze spłata długów, bowiem już teraz mogą się ustawiać w kolejce po pieniądze z budżetu państwa. Ekipa telewizyjnych "Wiadomości" została obrabowana w Bajran Curri w północnej Albanii, około 25 km od granicy z Jugosławią. Dziennikarze stracili wartą kilkadziesiąt tysięcy dolarów kamerę. Zdaniem dziennikarza "Wiadomości" Piotra Góreckiego, członka ekipy, napad miał charakter rabunkowy. Nikomu nic się nie stało. " W samo południe wracaliśmy ze zdjęć, gdy podeszło do nas dwóch bandytów uzbrojonych w kałasznikowy." W naszym regionie kwestowało kilka tysięcy osób. W tym dużo młodzieży. Wszyscy mieli przypięte kolorowe identyfikatory Orkiestry oraz specjalne puszki. Podobnie jak w całym kraju, także w Łodzi tysiące osób spotkało się na orkiestrowym festynie na placu Dąbrowskiego. Tu biło serce Orkiestry. Pokarda ,, i Podgorzałka Poleszka Powab- to imiona najmłodszych żubrów z tutejszego ośrodka hodowlanego. Zwierzęta przyszły na świat w październiku i zgodnie z obowiązującym w ośrodku zwyczajem, zostały ochrzczone. Chrzestnymi byli: profesor łódzkiej WAM ,, i rektor WAT dyrektor Krajowego Zarządu Parków prywatny przedsiębiorca. Imiona żubrów zaczynają się na "po", co oznacza, że pochodzą z polskiej genetycznej linii białowieskiej. Powiadomiła ona okręgowy inspektorat pracy, prosząc o odpowiedź na pytanie, czy tego typu system jest zgodny z zasadami współżycia społecznego, a w szczególności z polskim prawem pracy. Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła kontrolę, ale w protokole pokontrolnym nie znalazło się wyjaśnienie satysfakcjonujące związkowców. Rada zwróciła się więc do głównego inspektora pracy. Te dane wyraźnie wskazują na skalę zjawiska i jego ciężar społeczny. W naszym kraju przemoc fizyczna i psychiczne znęcanie się jako przestępstwa , i patologie zagrożenia rodzinne , domowe, nie są zjawiskiem marginalnym. Według szacunków Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, w Polsce egzystuje ok. 3- 4 mln ludzi w rodzinach z problemem alkoholowym. We wchodzącym dzisiaj w życie roporządzeniu ministra spraw wewnętrznych i administracji za niebezpieczne uznano rasy: buldog amerykański ,,,,,,,,, i dog argentyński amerykański pit bulterier perro de Presa Mallorquin perro de Presa Canario tosa inu rottweiler akbash dog anatolian karabasha moskiewski stróżujący owczarek kaukaski. Każdy właściciel musi przedstawić metrykę takiego czworonoga oraz informację o warunkach, w jakich pies jest( lub będzie) trzymany. Gotówki jest za mało, tymczasem placówek do utrzymania przybyło. Gmina przejęła właśnie od kuratorium domy dziecka ,, i ośrodki szkolno-wychowawcze dwa schroniska młodzieżowe kilkanaście szkół ponadpodstawowych. Do tej pory zarządzała 351 placówkami oświatowymi( przedszkolami , szkołami podstawowymi oraz większością ponadpodstawowych), teraz ma już wszystkie w Łodzi- łącznie 431. W ten sposób pracownicy socjalni chcą pomóc ubogim w ogrzewaniu mieszkań i zaktywizować ich do pracy. Ośrodek nawiązał kontakt z nadleśnictwem w Brynku k. Tarnowskich Gór. Leśnicy wskazują, gdzie i jaki chrust można zbierać. Nadal ośrodek przyznaje też zasiłki celowe na opał, głównie węgiel. 48 kilogramów kawioru znaleźli wczoraj francuscy celnicy w samochodzie pewnego Polaka na autostradzie Bruksela- Paryż koło Valenciennes na północy Francji. Kawior, którego wartość rynkowa wynosi 25.600 euro( 30.200 dolarów), był ukryty w bagażniku samochodu prowadzonego przez 46-letniego Polaka zamieszkałego w Aulnay-Bois pod Paryżem, jadącego z Belgii. Zrzeszenie będzie działać na terenie nowego województwa łódzkiego i chce reprezentować interesy chirurgów. Zdaniem dr. Mirosława Stelągowskiego, członka zarządu ZChZŁ, w zreformowanym systemie lecznictwa będą one zagrożone. Dr Stelągowski twierdzi, że uszczelnione sito opieki podstawowej ma na celu ograniczenie specjalistycznych świadczeń medycznych. W piątek około południa pracownice ekspozytury pocztowej na dworcu kolejowym w Koluszkach, gdzie trafiają uszkodzone paczki z całej Polski, zauważyły, że z jednego z pakunków wystają przewody elektryczne. Kobiety odłączyły przewody od baterii, wyniosły paczkę przed budynek i powiadomiły policję. Obu oskarżonym sąd wymierzył karę pozbawienia wolności , i czasowego zakazu zajmowania kierowniczych stanowisk grzywny. Wyrok ten dotychczas nie uprawomocnił się, gdyż prezydent i wiceprezydent postanowili wykorzystać przysługujący im tryb odwoławczy i złożyli wnioski o uzasadnienie. Niestety, Sąd Rejonowy w Kutnie nie jest w stanie takowego uzasadnienia wydać. Małgorzata Supronowicz, właścicielka syberiana, jest lekarzem weterynarii. Mieszka pod Warszawą, a w swoim pięciohektarowym gospodarstwie, oprócz dwudziestu psów, hoduje także konie i kozy. Zwycięskiego syberiana sprowadziła miesiąc temu ze Stanów Zjednoczonych. Zdaniem Zbigniewa Ostrowskiego, prezesa łódzkiego oddziału Związku Kynologicznego, ten pies to prawie wzorzec rasy, o nieskazitelnej wręcz budowie. Do ostatniego zamachu bombowego doszło w piątek, przed wejściem do pubu, który jest miejscem spotkań gejów, przy Old Compton Street w czasie, gdy w Soho- popularnej dzielnicy turystycznej- na ulicach i w lokalach pełno było turystów i londyńczyków, którzy chwilę wcześniej wyszli z pracy. W zamachu zginęły 2 osoby, a 73 odniosły rany. Polka zginęła od strzału z małokalibrowego pistoletu, który sprawca przystawił jej do głowy. O motywach i innych okolicznościach zbrodni na razie nic nie wiadomo. Ofiara miała przy sobie polski paszport i dzięki temu łatwo ją zidentyfikowano. Zazwyczaj młodym kobietom z zagranicy, zwabionym i przymuszanym do nierządu, sutenerzy odbierają paszporty. Kierowca poniósł śmierć, a pięciu młodych pielgrzymów z Opola odniosło obrażenia ciała w wypadku, do którego doszło wczoraj po południu w Rogaszycach( Wielkopolskie). Autobus wycieczkowy wiozący młodzież z Opola na uroczystości religijne w Lednicy koło Gniezna uderzył tam w skręcający w lewo ciągnik- poinformował oficer dyżurny policji w Ostrzeszowie. Sprawą zajął się Sąd Okręgowy w Łodzi i nakazał "Multimediom" zaprzestanie niezgodnych z prawem działań oraz usunięcie istniejących dotychczas sieci. Mająca ok. 100 tys. abonentów "Toya" działa w Łodzi( oraz w Przemyślu , i Mysłowicach Kutnie) od 1991 roku. Pakistańczycy zarzucają Indiom stosowanie bomb kasetowych i bomb z napalmem. Indie stanowczo zaprzeczają. Delhi oskarża natomiast Islamabad o wspieranie przegrupowania rebeliantów, które zmieniłoby linię rozejmową w Kaszmirze. Linia dzieli Kaszmir od 1972 r. między zwaśnione strony. Decyzja taka może zapaść na początku przyszłego tygodnia. Obowiązuje już zakaz importu do Polski m.in. belgijskich kurczaków i jaj, skażonych rakotwórczą dioksyną. Belgia pogrąża się w kryzysie polityczno-gospodarczym, spowodowanym skażeniem dioksyną wielu produktów żywnościowych wskutek podawania zwierzętom paszy z zawartością tych rakotwórczych związków. Drugie posiedzenie rawickiego Sądu Rejonowego w procesie przeciwko B. Zdrojewskiemu, prezydentowi Wrocławia, odbyło się w miniony piątek. Zarzuca się mu, że razem ze skarbnikiem Urzędu narazili Skarb Państwa na stratę ponad 44 milionów złotych, a swoją gminę na 74 miliony złotych. Ponad 3100 złotych zebrali wolontariusze PCK podczas niedzielnego meczu żużlowego Unii Leszno z BGŻ SA Polonia Piła. Organizatorami kwesty byli PCK w Górze oraz gazeta "ABC" przy współpracy z leszczyńskim klubem żużlowym. Pieniądze będą wykorzystane na zakup ubrań i przyborów szkolnych dla siedmiorga dzieci powodzian z Sokolnik, które przebywają na wakacjach w Górze. Małysz między innymi mówił o słynnej bułce z bananem. Taki zestaw śniadaniowy szczególnie poleca uczącej się młodzieży, bo bardzo poprawia funkcjonowanie mózgu. Zapytany, jak przyjęli jego niemieccy koledzy telewizyjną reklamę" Dania w 5 minut", odpowiedział, że Martin nie był nią oburzony, wręcz stwierdził, że też lubi jeść banany i bułki. Zaproszenie przedstawicieli powiatu gostyńskiego jest efektem ożywionych kontaktów gospodarczych, które zainicjowane zostały kilka miesięcy temu. Przypomnijmy, że w marcu do powiatu gostyńskiego przyjechali Klaus Behrens, burmistrz powiatowego miasta Hoxter oraz Horst Rosner, przedstawiciel samorządu gospodarczego tego miasta. Hieronim B. zginął we wtorek około godziny 14. 20. Na łuku drogi między Starym Sączem i Sławą jego alfa romeo, prawdopodobnie jadąca z nadmierną prędkością, wpadła do rowu. Kierowca nie zapięty pasami wypadł tylnym oknem i zginął. Poważnie ranna została autostopowiczka, kilkunastoletnia dziewczyna, którą zabrał chwilę wcześniej. Jej współzałożycielem i pierwszym dyrektorem był Karol Muszkieta, a od 1992 roku placówkę prowadzi Ryszard Kondella, rodem z Gostynia. W szkole kształci się obecnie 114 uczniów w 9 klasach instrumentalnych, działa też 20-osobowy chór prowadzony przez Justynę Kazimierczak. Mężczyźni zakomunikowali, że przychodzą z bardzo korzystną ofertą. Zaproponowali, że przerobią telefon tak, by można było z niego bezpłatnie rozmawiać. Starsza kobieta, niestety, uwierzyła w tę bajeczkę. Jeden z mężczyzn przystąpił do majstrowania przy kablach telefonicznych. Drugi w tym czasie zaczął się rozglądać bacznie o mieszkaniu. Widząc to kobieta poważnie zaniepokoiła się. Nasi dziennikarze wielokrotnie informowali o "dziwnych" rozstrzygnięciach przetargowych, w wyniku których przegrywały firmy dobre i najtańsze. Niektóre inwestycje były dzielone na części, by uniknąć stosowania reguł przetargowych. Same przetargi odbywały się w sposób niemal tajny. Nigdy nikt nie przyznał nam racji. Teraz ma się zmienić wszystko. Do kolejnego przedsięwzięcia w obronie natury szykuje się też Wschowa. Tym razem zagrożeniem dla gminy jest kończąca się chłonność wysypiska śmieci w Tylewicach. Być może specjalnymi maszynami uda się jeszcze zagęścić zgromadzoną masę i przedłużyć okres eksploatacji składowiska, ale najwyżej o 1,5 roku. Tym samym samorząd Wschowy" złapałby oddech" po sfinalizowanej w styczniu budowie miejskiej oczyszczalni ścieków. Przez ostatnie dziesięć lat samochody ciężarowe opodatkowane były tylko według ładowności. Nowe kryteria opodatkowania mają zapewne spowodować większe wpływy do budżetu gmin. Dotychczas na przykład podatkiem nie były objęte niektóre samochody o ładowności mniejszej niż dwie tony, teraz trzeba będzie płacić także za nie. Problemem zarówno, jak i dla posiadaczy pojazdów dla gmin, będzie odpowiednia klasyfikacja pojazdów. Kobieta zachowała się bardzo lekkomyślnie, bo przechodziła przez ruchliwą jezdnię w miejscu niedozwolonym. Potrącona przez auto doznała urazów nogi , głowy i wstrząśnienia mózgu. Do drugiego wypadku doszło wieczorem na przejściu dla pieszych koło poczty. Tam przez fiata 126p potrącony został mężczyzna. Wezwane pogotowie ratunkowe odwiozło go do szpitala. Dotychczasowa siedziba Archiwum jest przede wszystkim za mała w stosunku do wzrastających w szybkim tempie zbiorów. Poza tym powinna być bardziej dostępna dla zainteresowanych osób, które zechcą przechować w nim ważne osobiste dokumenty. Na mocy porozumienia, jakie samorząd zawarł z Generalną Dyrekcją Archiwów Państwowych, kamienica dawnego gimnazjum braci czeskich wróci na własność miasta. Do czasu, kiedy wykonane zostaną wszystkie główne prace budowlane i instalacyjne, niedzielne msze święte nadal odprawiane będą w kaplicy. Później zostanie ona przebudowana, tak jak zakłada oryginalny projekt. Powstaną między innymi trzy salki, gdzie będą mogły spotykać się działające przy parafii grupy duszpasterskie. Leszczynianki mogły być zatem usatysfakcjonowane z takiego obrotu sprawy. Trzeba było jednak na dobre zaklepać zwycięstwo, by w końcowych minutach grać już na luzie. Tak też się stało. Podopieczne Marka Czaińskiego jeszcze bardziej podkręciły tempo, dość dobrze kryły i dzięki temu zwiększyły jeszcze przewagę, która w pewnym momencie sięgała nawet 30 punktów. Tam znajdują się dane o poszukiwanych przestępcach. "Ksiądz" miał swoje miejsce w tym rejestrze. Okazało się, że przebierańcem jest 48-letni Stanisław Ch. Poszukiwała go policja z Gostynia za kilka innych przestępstw. Niedawno zwolniono go z Zakładu Karnego we Wronkach. Teraz jest bezdomny. Fałszywego księdza przewieziono do więzienia w Rawiczu. Exbud, grupując 13 dużych przedsiębiorstw, coraz bardziej staje się firmą deweloperską, a więc taką, która stara się o realizację inwestycji, uczestniczy w przetargach, a nawet organizuje pieniądze na realizację budowy, ale samymi pracami wykonawczymi zajmują się mniejsi podwykonawcy. Taki jest obecny rynek wielkich budów w Polsce i całej Europie. To najnowsze dziecko Polskich Zakładów Lotniczych w Świdniku i naukowców z Politechniki Warszawskiej. Inżynier Robert Brzeziński, który brał udział w konstruowaniu szybowca, powiedział nam, że to idealna maszyna szkoleniowa. Niewiele różni się od legendarnego już PW5( na którym lata prawie cały świat). Blisko 90 polskich sportowców-studentów bierze udział w 20. Letniej Uniwersjadzie, jaka rozpoczęła się w sobotę na Majorce. Spośród dwunastu dyscyplin znajdujących się w programie imprezy, Polacy wystąpią w ośmiu: judo ,,,,,, i gimnastyka sportowa lekkoatletyka pływanie siatkówka tenis żeglarstwo szermierka. Właśnie w tej ostatniej konkurencji zaprezentuje się florecista leszczyńskiej Polonii- Sławomir Mocek. Zgodnie z uchwałą Sejmu, służba wojskowa trwać ma dwanaście miesięcy. Trudniej będzie się wymigać od niej. Do wojska nie będą trafiać już najsłabsi zdrowotnie i kondycyjnie, o najniższym poziomie wykształcenia i w najgorszej sytuacji finansowej. Skrócona została też służba zastępcza, z dwóch lat do dwudziestu jeden miesięcy. Nie podlegają odroczeniu prowadzący gospodarstwa rolne i jedyni żywiciele rodzin. I choć wrak wypalał się przez kilka godzin, nikt we wsi niczego nie widział i nie słyszał. Również teraz stwierdzono, że jest to umyślne działanie osób trzecich. Pierwotnym był wybuch, a drobny pożar był tylko jego skutkiem. Na miejscu wypadku roztrzęsiony wydarzeniami właściciel nie chciał udzielić nam żadnej informacji. Nowego pracodawcę ma obecnie 10-osobowy personel, związany bezpośrednio z pobieraniem krwi. Laboratorium badań serologicznych pozostało w gestii leszczyńskiego szpitala. Niewielkie zmiany odczują osoby oddające krew. Do wstępnych badań pobiera się ją nie, lecz z żyły z palca, gdyż w Lesznie wykonywane są tylko badania podstawowe. Aż sześć goli obejrzeli kibice futbolu w Lesznie. Broniący się przed spadkiem goście z Chocianowa postawili podopiecznym Andrzeja Palucha twarde warunki i byli bliscy zdobycia kompletu punktów. Już w 15. minucie Stal objęła prowadzenie po strzale Grecha. Ujęto pięciu mieszkańców Gdańska, podejrzanych o udział w sobotniej strzelaninie w jednym z mieszkań na gdańskiej Oruni. Napastnicy w sobotę wieczorem wybili szybę w oknie mieszkania na parterze przy ul. Rejtana na gdańskiej Oruni. Sprawcy oddali cztery strzały do wnętrza pomieszczenia. Jedna z kul trafiła rykoszetem Stanisława W., ojca właściciela mieszkania, Mariusza G. Seniorzy mieli do pokonania 5 okrążeń trasy( każde liczyło 2,5 km). Zwyciężył zdecydowanie 22-letni Michał Bogdziewicz( Lechia Gdańsk), prowadząc od początku. Drugi był Robert Szczep( Flota Gdynia), a trzeci Rafał Drewnicki( Lechia Gdańsk). Wystartował m.in. znany kolarz zawodowej grupy Mróz, Piotr Wadecki, ale zerwał się mu łańcuch w rowerze i musiał się wycofać. Na pokazie prezentowana była bielizna damska firmy "Lauma" i odzież męska z nowej kolekcji" Pierre Cardin". Ta ostatnia firma dołączyła ostatnio do swojego asortymentu między innymi młodzieżowe sztruksowe spodnie i luźne kurtki. Podczas przerwy troje szczęśliwców wylosowało okulary "Versace". Imprezę poprowadził znany prezenter telewizyjny Sławomir Siezieniewski. Przez Polskę wiodą dwa duże szlaki narkotykowe: tzw. bałkański( heroina i haszysz z rejonów" złotego półksiężyca", czyli Pakistanu , i Afganistanu Turcji oraz ze" złotego trójkąta"- Kambodży , i Laosu Tajlandii) oraz kokainowy( z Kolumbii , i Peru Boliwii). Zahacza o nasz kraj również szlak z Maroka, skąd do Europy jest przemycany haszysz i marihuana. Maturzyści zakładają, że podczas tegorocznej matury nie będzie tematów, wymagających znajomości twórczości tylko jednego pisarza. Tak zwane "pewniaki"- czyli tegoroczne tematy maturalne typowane przez uczniów pojawiły się już także w Internecie. Maturzyści-internauci zdający na pisemnym egzaminie język polski i historię najczęściej typują tematy związane z przełomem wieków. Działo się to podczas festynu rekreacyjno-informacyjnego Ruchu Społecznego AWS w sobotę przed Dworem Artusa w Gdańsku. Zainteresowani polityką i spacerujący ul. Długą, mogli zaopatrzyć się w materiały informacyjne o przeprowadzonych reformach, zapoznać się z głównymi założeniami polityki gospodarczej Pomorza. - Podoba się mi ten pomysł. Rekordowo duże trojaczki- dwóch chłopców i dziewczynka- urodziły się w sobotę w Białymstoku. Największy chłopczyk waży prawie 4 kg- dokładnie 3,850 i mierzy 63 cm. Drugi- 3,060 kg i mierzy 53 cm. Ich siostrzyczka jest najmniejsza: waży 2,950 kg przy 53 cm długości. Wszystkie dzieci są zdrowe i czują się dobrze. Prezes Stoczni Gdynia Janusz Szlanta, został Biznesmenem Roku na Pomorzu. Wybrano go na sobotnim balu w gdańskiej restauracji Cristal. Wybór Janusza Szlanty nikogo z zebranych gości nie zaskoczył. O prezesie Stoczni Gdynia szeptano już bowiem na długo przed oficjalnym werdyktem. Biznesmena Roku wybierano na Pomorzu już po raz szósty. Najmłodsi obchody swojego święta w tym roku rozpoczęli w sobotę. Odbyło się wiele imprez dla najmłodszych- festynów , zabaw. Dopisała pogoda. Sponsorzy lokalnych imprez zapewnili dzieciom słodycze i zabawę. Sobotni festyn na ul. Monte Cassino w Sopocie, zorganizowany przez Fundację Rodzina Nadziei, w tym roku nosił nazwę" Ulica Walecznych Serc". W mieszkaniu przy ul. Elbląskiej w Gdańsku policjanci znaleźli w sobotę zwłoki ok. 40-letniej kobiety. Na jej ciele widoczne były liczne ślady pobicia. Kiedy funkcjonariusze wyjaśniali okoliczności zgonu, do mieszkania wszedł jego właściciel, 38-letni Kazimierz K. Mężczyzna wyjaśnił, że kobieta przebywała u niego od kilku dni, przygarnął ją, gdyż wcześniej spała w altance działkowej. Nie wyjaśnił on, jakiego rodzaju rakiety zostały umieszczone w pobliżu granicy z Indiami, ani też kiedy tego dokonano. Jednakże najprawdopodobniej chodzi o wariant rakiety Ghauri o zasięgu 1500 km. W Islamabadzie rozeszły się w minionym tygodniu pogłoski o możliwości ataku wojsk indyjskich lub nawet komandosów izraelskich w celu zniszczenia pakistańskich instalacji nuklearnych. Po uroczystym pasowaniu na drukarza, młodzi adepci wzięli udział w konkursie wiedzy o poligrafii. Organizatorzy przygotowali także wiele imprez towarzyszących. Dzieci mogły wziąć udział w konkursach rysunkowych. Mieszkańcom Gdańska drukarze zafundowali pokaz sztuki drukarskiej. Efektownie prezentowała się ponad 80-letnia maszyna drukarska, wciąż sprawna technicznie. Wieczorem w Teatrze Miniatura odbyło się przedstawienie pt." O początkach typografii". Czynszowi dłużnicy mogą na razie odetchnąć z ulgą, gdyż od wczoraj do końca marca nie wolno eksmitować ich na ulicę. A byłoby kogo, zarówno, jak i bowiem w spółdzielniach mieszkaniowych w kwaterunkach rośnie zadłużenie lokatorów. Mimo to eksmisje donikąd są sporadyczne. - Mamy dwie , trzy takie eksmisje rocznie. To dla nas ostateczność. Zgodnie z nową ustawą, w urzędach wojewódzkich przygotowywane są listy wszystkich pracowników, których przejmą nowo powstające urzędy. Jedni podlegać będą od przyszłego roku nowemu wojewodzie, inni marszałkom województwa i starostom, a jeszcze inni prezydentom miast. W Urzędzie Wojewódzkim w Skierniewicach pracuje około 230 osób. Pseudokibicom ze Stalowej Woli upiekło się, choć nieźle w sobotę nabroili. Na mecz piłki nożnej Stal Stalowa Wola- Piotrcovia Ptak przyjechali w trzydziestu autokarem, ale służby porządkowe organizatorów imprezy kibiców drużyny gości na stadion nie wpuściły, gdyż będąca pod wpływem alkoholu młodzież wszczynała awantury. Decyzja Rady Polityki Pieniężnej o obniżeniu oprocentowania powinna teoretycznie osłabić złotówkę. Stało się jednak inaczej. W ciągu ostatniego minionego tygodnia zarówno, jak i dolar marka straciły wobec polskiej waluty. Wytłumaczenie jest jedno: opłacalność zakupu papierów wartościowych typu bonów skarbowych i obligacji wciąż jest wysoka jak na europejskie warunki. Stąd ciągły napływ obcego kapitału na nasz rynek. Na Piotrkowskiej do końca września zamontowane będą kamery śledzące to, co dzieje się na ulicy- zapowiedział prezydent Łodzi Marek Czekalski po pobiciu studentów u zbiegu głównej łódzkiej ulicy z pasażem Schillera. Pojawiły się jednak wątpliwości, czy w budżecie miasta znajdzie się gotówka na ten cel. Od dziś zmienia się sygnał wywoławczy łódzkiej stacji. Widzowie zapewne zaakceptują powrót warstwy dźwiękowej do "Prząśniczki", której melodia tradycyjnie kojarzy się z Łodzią i tutejszą telewizją. Zmienia się także czołówka "ŁWD"- jest bardziej dynamiczna, zwłaszcza w warstwie dźwiękowej. Inna, nowocześniejsza, ma być zapowiedź pogody. Ciekawie zapowiada się nowa scenografia "ŁWD". Ognisko TKKF "Herakles" w Łodzi prowadzi zapisy drużyn do rozgrywek Ligi Szóstek Piłkarskich sezonu 1998/ 99. Przyjmowane są codziennie od poniedziałku do piątku( w godz. 17- 20) w siedzibie ogniska przy ul. Karpia 23( tel. 642-65-85) do 17 września. Estoński Bank Centralny wycofał z początkiem sierpnia z obiegu monety jednokoronowe, które były wykorzystywane przez oszustów do automatów w Niemczech. Jednokoronowe monety estońskie miały wagę i wielkość taką, jak jednomarkowe monety niemieckie, choć ich wartość jest ośmiokrotnie mniejsza. Ogółem wycofano 16 mln monet jednokoronowych. Swą ważność utraciły one w czerwcu. 153 mln dolarów odszkodowania przyznano małżeństwu, którego 3-letni syn zginął pod ciężarówką Forda, w której stwierdzono wadliwe hamulce ręczne. Chłopiec wszedł do ciężarówki, by poszukać swej skarbonki, a kiedy z niej wyskoczył, trafił pod koła samochodu w chwili, gdy ten staczał się w dół. Zakłady Forda wzywały później właścicieli ponad 800 tys. ciężarówek, by naprawić w nich mechanizm hamulców ręcznych. W województwie nie ma ani jednego grzebowiska dla zwierząt, choć ustawa z 1927 roku nakłada na gminy obowiązek urzadzania takich obiektów. Dlatego pogrzeb psa czy kota odbywa się zwykle w lesie lub na łące, w ogródku, na działce, czyli wbrew przepisom sanitarnym. Bo mało kto wie, że szczątki czworonoga należy zakopać w piaszczystym gruncie na głębokości 1,5 metra. Tymczasem okazuje się, że nie wszystko jest w najlepszym porządku. Zarząd RTS Widzew podczas wczorajszego posiedzenia odwołał z funkcji prezesa RTS Widzew Andrzeja Pawelca i jednocześnie złożył wniosek do Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy i Rady Nadzorczej SPN Widzew SSA( obradować będzie 17 stycznia) o odwołanie go z funkcji prezesa spółki. Telewizja fińska ujawniła, że w latach 80. tutejsza stocznia morska Vartsila w Turku zbudowała irackiemu dyktatorowi, Saddamowi Husajnowi na jego wyłączny użytek prawdopodobnie najbardziej luksusowy statek pasażerski na świecie, który otrzymał nazwę "Al-Mansur". 120-metrowej długości statek, nadal wykorzystywany przez Husajna, jest dosłownie nafaszerowany złotem ,,,, perskimi dywanami marmurami szlachetnym drewnem kryształowymi żyrandolami itp. W Łódzkiem największe szanse na znalezienie pracy w I półroczu 1997 miały szwaczki ,,,, i murarze malarze spawacze elektromechanicy sprzedawcy. Dla fizyków ,,, matematyków statystyków nauczycieli nauczania początkowego i szkół specjalnych rejonowe urzędy pracy w Łodzi , i Pabianicach Zgierzu nie otrzymały ani jednej oferty. Śmigłowiec, który przewoził dziecko z wrodzoną wadą serca do kliniki w Bratysławie, w celu dokonania pilnej operacji, rozbił się na przedmieściach stolicy Słowacji. Oprócz dziecka i jego matki zginął także pilot helikoptera. Tylko jedna osoba przeżyła katastrofę i znajduje się obecnie na oddziale intensywnej terapii bratysławskiej kliniki. Nie oznacza to, że wszyscy dostaną po równo. Wartość otrzymanych akcji zależeć będzie, jak dotychczas, od wartości przedsiębiorstwa. Jacek Ambroziak powiedział, że celem tej zmiany jest także to, aby czas prywatyzacji danego przedsiębiorstwa miał znaczenie dla wartości akcji danych pracownikom, tzn. im, tym szybciej przedsiębiorstwo będzie sprywatyzowane większa będzie wartość otrzymywanych przez pracowników bezpłatnych akcji. W Kopenhadze rozpoczęła się doroczna sesja Zgromadzenia Parlamentarnego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Uczestniczy w niej ponad 300 przedstawicieli najwyższych zgromadzeń 54 państw członkowskich OBWE. Głównym tematem czterodniowych obrad jest instytucjonalny i strukturalny rozwój OBWE. Sensacją polityczną pierwszego dnia obrad było niedopuszczenie do udziału w sesji oficjalnej delegacji Białorusi. Studenci uczelni artystycznych wyjeżdżają najczęściej do popularnych miejscowości wypoczynkowych na Wybrzeżu i tam na deptakach sprzedają obrazy , i ozdoby biżuterię. Rękodzieło chętnie kupują zwłaszcza turyści" z Zachodu". W ubiegłym sezonie można było w ten sposób zarobić nawet 1,5 tys. zł miesięcznie. BAZA wprowadziła na rynek dwie nowe płyty główne Lucky Star, przeznaczone do współpracy z procesorami Intel Pentium II: 6LX2 i 6 ABX2. W konstrukcji pierwszej z nich wykorzystano popularny chipset Intel 440 LX, gwarantujący dobre osiągi wydajnościowe, zwłaszcza przy korzystaniu z karty graficznej ze złączem AGP. Konserwator zabytków ustalił szkody, jakie w jednej z komnat Zamku Królewskiego na Wawelu spowodował nietrzeźwy turysta z województwa suwalskiego. Mężczyzna wskoczył do łoża Zygmunta Starego i uszkodził przykrywającą je kapę. Zdarzenie miało miejsce w minioną sobotę. 36-letni Robert J. w towarzystwie kilkuosobowej grupy znajomych zwiedzał Zamek Królewski na Wawelu. Most w Kuligach na rzece Jegrzni znajduje się w fatalnym stanie i grozi zawaleniem. Gdy to się stanie, wstrzymany zostanie dojazd do 2,5 tys. ha terenu, w tym prawie tysiąca prywatnych , częściowo użytkowanych łąk. Rolnicy korzystający z obiektu starali się sami wywalczyć remont spróchniałego mostu. W tym celu pisali do burmistrza Rajgrodu oraz dyrektora Biebrzańskiego Parku Narodowego. Wczorajsza trasa spływu wynosiła 25 km, zaplanowano zwiedzanie pomnika Powstania Styczniowego w Komotowszczyźnie i zakwaterowanie w pensjonacie agroturystycznym w Nowosiółkach. Dziś: 10-kilometrowa trasa do Surażkowa ,, i zwiedzanie rezerwatów przyrody wieczór ekologiczny nocleg na świeżym sianie w stodole. Jutro spływ starym korytem do Supraśla, następnie do Wasilkowa. Od pewnego czasu na kilku zaspiańskich ulicach można zauważyć palące się za dnia , uliczne latarnie. Sytuacja taka ma miejsce przy Burzyńskiego i Ciołkowskiego. - Jestem ciekawy, kto za takie marnotrawstwo zapłaci- denerwuje się jeden z mieszkańców. - Zwłaszcza, ze palące się latarnie zauważyłem już kilkakrotnie. Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku oraz komendy rejonowe województwa gdańskiego przyjmą mężczyzn do pracy w policji. Kandydaci, do 35 lat i z wzrostem powyżej 175 cm powinni posiadać obywatelstwo polskie , nieposzlakowaną opinię, nie mogą być karani. Spotkania, mające na celu właściwe przygotowanie się do rewitalizacji odbywają się cyklicznie we wszystkich miastach Polski, które przygotowują się do tego procesu. Chodzi tu o wymianę doświadczeń miast polskich, dotyczących formułowania i wdrażania programów rewitalizacji w odmiennych uwarunkowaniach lokalnych. 24 i 25 stycznia do Sopotu przyjechała w tej sprawie delegacja z Płocka. Główne uroczystości z okazji rocznicy Konstytucji rozpoczęły się od złożenia kwiatów pod pomnikiem 42 pułku piechoty w Parku Zwierzynieckim. Przed południem w Katedrze WNMP metropolita białostocki abp Stanisław Szymecki celebrował mszę św. w intencji Ojczyzny. Jej uczestnicy z pocztami sztandarowymi i orkiestrą 18. Białostockiej Brygady Zmechanizowanej przeszli pod pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego Na nadzwyczajnej sesji plenarnej w Brukseli Parlament Europejski zatwierdził w sobotę zdecydowaną większością głosów wprowadzenie wspólnej waluty europejskiej euro w 11 krajach, które od 1 stycznia 1999 roku wejdą w skład unii gospodarczej i walutowej w ramach UE. Te kraje to: Niemcy ,,,,,, i Francja Włochy Hiszpania Portugalia Luksemburg Finlandia Irlandia. Ustawa ma własne przepisy karne. Za bezprawne przetwarzanie danych w określonym zbiorze grozi do 2 lat więzienia. Jeżeli dotyczy to danych o rasie ,,,, lub poglądach politycznych i religijnych stanie zdrowia kodzie genetycznym nałogach upodobaniach seksualnych, kara może sięgać 3 lat. Za nielegalne udostępnianie danych osobom nieupoważnionym przewiduje się karę do 2 lat. Na tym samym poziomie trzymają się ceny marchwi i buraków- około złotówki za kilogram. Nieco zdrożały selery i pietruszka. Na niektórych targowiskach trzeba za nie płacić już po 4 zł za kilogram. Choć wszędzie jest bardzo dużo rzodkiewek , i sałaty szczypioru, ich ceny nie spadają. Przeciętnie trzeba za nie zapłacić po około 1,20 zł. Nie wszyscy bankowi i pocztowi kasjerzy potrafią rozpoznać podróbki. Kilkanaście osób przesłuchiwanych przez policję w związku z posiadaniem fałszywek twierdziło, że otrzymali banknoty z rentą od listonosza lub odebrali na poczcie czy w banku. Zdaniem policji, znajdujące się obecnie w obiegu trefne "setki" są bardzo dobrej jakości i pochodzą z jednej nielegalnej drukarni. Na liście tych firm znalazły się m.in. spółdzielnie mleczarskie w Kolnie , Wysokiem Mazowieckiem oraz zakłady w Suwałkach. Unia Europejska wstrzymała import polskiego mleka i produktów mlecznych z dniem 1 grudnia 1997 r., po negatywnych wynikach kontroli naszych mleczarń. W marcu br. w zwykłych terminach płatności emeryci i renciści otrzymają wyższe , zwaloryzowane świadczenia. Przeciętne świadczenie emeryta , rencisty wzrośnie o 33 zł. Wskaźnik waloryzacji wynosi 105,25 proc. Druga waloryzacja, w tej samej wysokości, nastąpi we wrześniu. Jeżeli inflacja byłaby wyższa od zakładanej w ustawie budżetowej, wyrównanie z tego tytułu zostanie wypłacone w przyszłym roku. Obecnie Browar Dojlidy posiada już 24 takie urządzenia. Docelowo ma ich być 50. Każdy z tankofermentatorów jest przystosowany do przechowywania 2200 hektolitrów piwa, co odpowiada 500 tys. sztuk butelek. W bieżącym roku Dojlidy zamierzają wzmocnić swoją pozycję na rynku w Polsce. W tym celu zwiększają nakłady na inwestycje. Jeszcze podczas piątkowych dogrywek nic nie wskazywało na taki przebieg wczorajszych notowań giełdowych. Sygnał do spadków po raz kolejny dał Hongkong. Tamtejszy indeks Hang Seng zmniejszył swoją wartość o 11,1 proc., a Czerwony Hang Seng aż o 20 proc. Podpisanie w Paryżu protokołu o całkowitym zakazie" tworzenia istot ludzkich na wzór innych, żywych lub zmarłych i niezależnie od techniki", odbiło się szczególnym echem ze względu na niedawną zapowiedź amerykańskiego uczonego, który ogłosił, że w ciągu trzech miesięcy rozpocznie systematyczne klonowanie reprodukcyjne ludzi. Białostocka spółdzielnia produkuje drobny sprzęt AGD( tortownice ,, suszarki do bielizny szczotki itp.) z przeznaczeniem przede wszystkim na rynek krajowy. Nieduże dostawy trafiają do Europy Zachodniej. Do tej pory wyroby spółdzielni nigdy nie były eksportowane poza kraje europejskie. Amerykański kontrahent znalazł spółdzielnię dwa lata temu na Targach Poznańskich. Jego wiarygodność sprawdzono poprzez Krajową Izbę Gospodarczą. Sprawą zajęła się specjalna grupa śledczych. Zaangażowała wszelkie możliwe środki- na przykład podsłuchy. Działania były prowadzone na terenie całego kraju. Okazało się bowiem, że w podobny sposób włamano się do sklepów jubilerskich na terenie 11 województw m.in: przemyskiego ,,, olsztyńskiego nowosądeckiego krośnieńskiego. Na początku udało się zatrzymać cztery osoby. Do czerwca tego roku trwały aresztowania kolejnych sprawców. Czternaście osób zatruło się pałeczkami salmonellozy, poczas wesela, które odbyło się w miniony weekend w Puławach. Cztery z nich trafiły do szpitala. Na weselu bawiło się prawie 150 gości. W niedzielę po południu kilka osób zaczęło skarżyć się na bóle brzucha. Czterech gości, których stan był najcięższy, trafiło do szpitala. Jeszcze do niedawna proastmin dostępny był bez recepty. Okazało się jednak, że lek może służyć do produkcji środków odurzających. Wówczas wprowadzono jego sprzedaż tylko na receptę. Ponoć bardzo łatwo poddaje się destylacji. W skład leku wchodzą m.in. teophilina , i phenobarbital ephydryna. Kilka fałszywych recept na proastmin policjanci z KWP w Białej Podlaskiej zabezpieczyli w jednej z bialskich aptek. Montaż musso w systemie SKD( składanie aut z kompletnych części przywożonych z Korei do Polski w skrzyniach) odbywa się, naprzemiennie, na jednej linii z samochodami honker. Technologię montażu zatrudnieni przy tym pracownicy poznają pod okiem koreańskich specjalistów. Do 10 lat więzienia grozi dwóm mieszkańcom Lublina za posiadanie pięciu tysięcy "działek" amfetaminy o rynkowej wartości 60 tysięcy złotych. We wtorek prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko handlarzom. W kwietniu tego roku, na trasie Lublin- Puławy, policjanci zatrzymali do kontroli audi, którym jechał 44-letni Tadeusz R. i 31-letni Marek S. Miasta podzielone zostały na siedem klas: od A do G, przy czym A oznacza bardzo wysoką atrakcyjność inwestycyjną. W podziale ogólnym w grupie A nie znalazło się żadne miasto z naszego regionu. Dominują w niej ośrodki położone wokół największych aglomeracji oraz w pobliżu zachodniej granicy państwa. Dominacja takich ośrodków widoczna jest również w klasie B. Likwidację sądów wojewódzkich i utworzenie sądu bliskiego obywatelowi oraz uproszczenie procedury sądowej zakłada zapowiedziana wczoraj przez minister sprawiedliwości i prokuratora generalnego H. Suchocką reforma wymiaru sprawiedliwości. Prawdopodobnie z początkiem przyszłego roku powstaną sądy grodzkie. Będą działać przy sądach rejonowych i prowadzić będą drobne sprawy cywilne oraz karne. Dziś cztery spotkania rewanżowe piłkarskiego klubowego Pucharu UEFA. Najciekawiej zapowiada się w Moskwie, gdzie miejscowy Spartak podejmuje Ajax Amsterdam. Nie byłoby w tym wydarzeniu niczego nadzwyczajnego, gdyby pierwsze spotkanie tych drużyn przed dwoma tygodniami zakończyło się zgodnie z przewidywaniami, to znaczy wygraną Holendrów. Podczas śledztwa, na podstawie skąpej dokumentacji granicznej, udało się ujawnić personalia polskiego kierowcy. Przez kilka miesięcy był aresztowany. Prokuratorowi oraz sędziom mówił, iż pojechał na Wschód, aby holować do Polski uszkodzony za Bugiem samochód. Tam jednak został sterroryzowany przez mafię i zmuszony do przewiezienia przez granicę w grupie kilku tirów szmuglowanego alkoholu. Za 2- 3 tygodnie w bankach spółdzielczych, skupionych w LBR, będzie można ubiegać się o pożyczki ze środków programu Agrolinia 2000, o podobnym oprocentowaniu, jak kredyty z dopłatami ARiMR. W ramach tego programu można zadłużyć się na sfinansowanie nakładów inwestycyjnych oraz środków obrotowych w przedsięwzięciach dotyczących produkcji rolnej ,, przetwórstwa rolno-spożywczego usług dla rolnictwa oraz na działalność agroturystyczną. Zakłady Azotowe "Puławy" S.A. rekomendując płytę, próbują uzmysłowić potencjalnym nabywcom, że jako firma z ponad 30-letnią tradycją, która jeszcze niedawno była postrzegana jako potencjalne zagrożenie dla otaczającej przyrody i środowiska, podejmuje obecnie działania zmierzające do poprawy stanu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia. Wczoraj, 22 bm. Sąd Wojewódzki w Zamościu oddalił wniosek Kazimierza Pacuły ze Stefankowic, ubiegającego się o miliardowe odszkodowanie za 19 miesięcy niesłusznego aresztu. K. Pacuła został aresztowany w 1994 r., jako podejrzany o zgwałcenie i zamordowanie swojej sąsiadki. Po upływie dziewiętnastu miesięcy sąd uznał, że dowody przeciwko Pacule są niewystarczające i uniewinnił go. W fabryce Fiata w Tychach zakończono przygotowania do produkcji następcy cinquecento. Pierwsze egzemplarze nowego samochodu o nazwie seicento przechodzą już testy homologacyjne. Produkcja seicento, przeznaczonego głównie na eksport, rozpocznie się za kilka tygodni. Oficjalna premiera miejskiego samochodu Fiata odbędzie się zaś wiosną podczas salonów samochodowych w Genewie lub w Turynie. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w najbliższą niedzielę- 25 bm. o godz. 10, do gościnnej" Karczmy Słupskiej", na zaproszenie nasze i jej właścicieli- Haliny i Wojciecha Sierpińskich, zawita 50 dzieci, podopiecznych Fundacji" Sprawni Inaczej". To spotkanie będzie okazją do dobrej zabawy gromady dzieci specjalnej troski. Informacje z klauzulą "poufne" nie są już tak doskonale strzeżone. Można je np. przechowywać w szafie, bez dodatkowych zabezpieczeń. Wystarczy plomba. W praktyce jest to kapsel ze sznureczkami i plasteliną, na której odbija się pieczątkę z numerem identyfikacyjnym. Pomiędzy informacjami opatrzonymi klauzulą "tajne" a "poufne" istnieje pośrednia-" tajne/ poufne". Ale nie zawsze klauzaula określa rzeczywistą wartość informacji. Po każdym telefonie Grzegorza P. kilkudziesięciu pacjentów musiało zostać przeniesionych na kilka godzin do innych oddziałów, niektórzy z nich byli w ciężkim stanie. Mężczyzna w podobny sposób dwukrotnie spowodował ewakuację chełmskiej kawiarni "Miś". Grzegorz P. od początku przyznawał się do wszczynania fałszywych alarmów. Nie potrafił wytłumaczyć dlaczego to robił. Psychiatrzy orzekli, że nie był w pełni poczytalny. W najbliższych miesiącach PKP mogą nie mieć czym płacić kolejarzom. Ostatnio pieniądze na wypłaty firma pożyczyła od totolotka- dowiedziała się "Rzeczpospolita". W zarządzie przedsiębiorstwa potwierdzono tę informację. Nie chciano podać kwoty, jaką totolotek poratował PKP- pisze dziennikarz gazety K. Grzegrzółka. Blisko 10 tysięcy mieszkańców Bydgoszczy wzięło udział w piątkowym" czarnym marszu" przeciwko przemocy. Byli wstrząśnięci zamordowaniem przed dwoma dniami 16-letniej Dominiki M., która uczyła się w VII Liceum Ogólnokształcącym. W marszu wzięli też udział m.in. młodzież innych szkół ,, i parlamentarzyści przedstawiciele władz samorządowych kierownictwo miejscowej policji. Katedra i Klinika Urologii Akademii Medycznej w Lublinie organizuje dziś w Kazimierzu Dolnym dwudniowe sympozjum na temat" Współczesnych poglądów na diagnostykę i leczenie zaburzeń wzwodu prącia". 200 andrologów ,, i diabetologów kardiologów urologów z województw lubelskiego , i podkarpackiego mazowieckiego zapozna się z najnowszymi metodami leczenia tego typu zaburzeń. Odgłos wystrzału zaalarmował znajdujących się w okolicy innych myśliwych. Ponieważ nie słyszeli o tym, że ktoś legalnie poluje w ich rejonie, wywnioskowali, że może to być kłusownik. Wkrótce też natknęli się na mężczyzn ściągających skórę z zabitego kozła. Ogonowski i Latusek tłumaczyli, że właśnie znaleźli zastrzelone zwierzę. Gdyby rzeczywiście tak było, zgodnie z obowiązującymi myśliwych przepisami powinni niezwłocznie powiadomić o fakcie straż leśną. Wielka Brytania skierowała wczoraj skargę do Komisji Europejskiej i polskiego rządu na eksporterów polskiego węgla. Zdaniem brytyjskiego rządu węgiel z Polski jest sprzedawany po cenach dumpingowych, czyli poniżej kosztów wydobycia. Polskie Ministerstwo Gospodarki uznaje te zarzuty za bezpodstawne. Lekarki ani jej obrońcy nie było na rozprawie. Ich odwołanie od wyroku skazującego poparł... prokurator. Sąd rejonowy w Białej Podlaskiej uznał, że w listopadzie 1996 roku lekarka dopuściła się błędu w sztuce lekarskiej: bezpośrednio po porodzie nie stwierdziła u pacjentki pęknięcia macicy, przez co na czas nie podjęła odpowiednich czynności ratujących zdrowie. Negocjacje w sprawie połączenia rozpoczęły się w połowie ubiegłego roku. Inicjatorami rozmów były zakłady w Lublinie , i Poznaniu Olsztynie. Pozostałe dołączały kolejno, w miarę przekształcania ich w spółki pracownicze. Szczegółów negocjacji nikt nie chce zdradzić. Wiadomo jednak, że rozważane było pełne połączenie , oraz utworzenie holdingu stworzenie spółki dystrybucyjnej. Od 1 lutego poczta podniosła opłatę za listy miejscowe. Teraz ta opłata została zrównana z taryfą międzymiastową- do 65 groszy. Jednak już 1 kwietnia można się spodziewać kolejnej podwyżki cen znaczków na obydwa rodzaje listów- do 70 groszy. Wysyłając kartkę pocztową od początku miesiąca płacimy o 5 groszy więcej- czyli 60 groszy. Na Warmii i Mazurach w czasie kilku świątecznych dni na drogach i wokół cmentarzy pracowało niemal tysiąc policjantów. Mimo tego nie udał się uniknąć wypadków. - Było ich łącznie 18- mówi Monika Wejknis z Zespołu Prasowego KWP w Olsztynie. Najtragiczniejszy był czwartek. Pod Braniewem zginęło dwóch pasażerów Poloneza, który rozbił się na drzewie, a w Bartoszycach pod kołami samochodu zginął sześcioletni chłopczyk. Afera łapówkarska wybuchła ponad rok temu. Policja zatrzymała wówczas egzaminatora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Olsztynie, zajmującego się egzaminowaniem kandydatów na kierowców. Tymczasowo aresztowany Jerzy G., emerytowany oficer Wojska Polskiego, dostał zarzut wzięcia 450 zł łapówek. Siedział też egzaminator Zbigniew K. Według prokuratury emerytowany policjant miał wziąć od kandydatów na kierowców kilkanaście tysięcy złotych. Z wypowiedzi ministra Iwanowa wynika, iż nie zamierza on wycofać na razie wojsk federalnych, których liczebność oceniana jest na 80 tysięcy. Wczoraj w pobliżu Groznego, stolicy Czeczenii, partyzanci czeczeńscy zestrzelili rosyjski śmigłowiec wojskowy Mi-8, zabijając dziewięciu wojskowych, którzy znajdowali się na pokładzie. Informację tę potwierdziło rosyjskie dowództwo. Ponad trzy i pół tysiąca osób wzięło udział w pogrzebie 26 dzieci i trzech kobiet, które zginęły w czwartek pod gruzami szkoły i domów w San Giuliano di Puglia na południu Włoch. Msza żałobna odbyła się pod gołym niebem. Biskup Larino Tommaso Valentinetti w czasie krótkiej homilii zaapelował o pomoc dla mieszkańców San Giuliano. Rządowi eksperci z zachodniej Europy ostrzegają przed epidemią grypy. Uważają, że wirus może zabić setki osób na naszym kontynencie. Według naukowców powszechne stosowanie szczepionek i leków spowodowało, że wirus grypy znacznie się uodpornił. Teraz to tylko kwestia czasu, kiedy uderzy ze wzmożoną siłą. Zarząd Miasta podpisał wczoraj porozumienie z kupcami, które w minioną sobotę zawarli prezydent Jerzy Małkowski i Piotr Grzymowicz z Warmińsko-Mazurskim Stowarzyszeniem Kupców i Producentów. Jak już informowaliśmy, teraz bez wiedzy olsztyńskich kupców w mieście nie powstanie już żaden sklep o powierzchni większej niż 300 m kw. Roślinę przypominającą konopie indyjskie zauważył wczoraj przed budynkiem Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie jeden z przechodniów. Półmetrowy krzaczek rósł w otoczeniu roślin ozdobnych na jednym z kwietników przed wejściem. Po naszym telefonie na miejscu pojawiła się policja, by ocenić, czy jest to krzew znajdujący się na liście zakazanych używek halucynogennych. W sprawę zamieszany był także- skazany wczoraj na 3 lata więzienia i 500 złotych grzywny- Robert M., pracownik warszawskiej firmy windykacyjnej , narzeczony jednej z niedoszłych ofiar. To on przekonał panią S., że z pewnego źródła wie o planowanym uprowadzeniu córek. Miały się znajdować one na liście gangu porywaczy. Podejrzewana o wypuszczenie na rynek skażonej jadem kiełbasianym pasztetowej masarnia pod Działdowem jest wciąż zamknięta. Tymczasem miejscowy sanepid prowadzi badania podejrzanego produktu. - Próby przeprowadzamy na myszkach laboratoryjnych- tłumaczy doktor Janusz Dzisko, szef Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie. - Najdalej za cztery dni będziemy wiedzieli, czy ten produkt był skażony toksyną. Jedna osoba zmarła, a pięć ciężko zatruło się alkoholem niewiadomego pochodzenia. Do nieszczęsnego zdarzenia doszło w Sowinie koło Jasła. Starsze , około 60-letnie małżeństwo razem ze znajomymi piło w niedzielę i poniedziałek skażony alkohol. Gdy dwaj bracia, w wieku 22 i 24 lat poczuli się źle, wezwano pogotowie, ale zanim dojechała karetka, starszy mężczyzna zmarł. Podróżni wracający koleją z wakacji są łakomym kąskiem dla złodziei. Przekonała się o tym 15-letnia Paulina Serowik z Olsztyna( na zdjęciu), którą okradziono w drodze z Zakopanego do domu. - Straciłam telefon komórkowy i pieniądze- mówi Paulina Serowik. - Moim znajomym, którzy jechali w tym samym przedziale też zniknęło kilkaset złotych , i telefony dokumenty. Pierwszy prywatny gazociąg w naszym województwie został wczoraj otwarty w podostródzkich Morlinach( na zdjęciu). Inwestorem jest olsztyńska firma Ekoenergiz, której jednym z założycieli jest Lech Gizelbach, olsztyński przedsiębiorca. Na razie gaz z 8-kilometrowego gazociągu będzie trafiał do Zakładów Mięsnych Morliny. W przyszłości ma przebiegać przez wsie. W Moskwie zatrzymano wczoraj mężczyznę, który groził wysadzeniem się w powietrze pod siedzibą Federalnej Służby Bezpieczeństwa na Łubiance. Twierdził, że ma w samochodzie półtorej tony ładunków wybuchowych. Terrorysta domagał się rozmowy z przywódcami kraju. Po kilkudziesięciu minutach terrorysta zgodził się na przestawienie swego samochodu w mniej zaludnione miejsce. Włoch Zucchero i Kanadyjczyk Garou będą gwiazdami rozpoczynającego się dziś 39. Międzynarodowego Festiwalu Piosenki" Sopot Festival". Potrwa on dwa dni. Gościem specjalnym dzisiejszego wieczoru w Operze Leśnej będzie laureatka pierwszego festiwalu piosenki w 1961 r. Irena Santor. Zdaniem producenta sopockiego festiwalu Mirosława Łękowskiego, tegoroczne gwiazdy festiwalu Zucchero i Garou nie mają żadnych kaprysów kulinarnych. Wczoraj po raz kolejny na olsztyńskiej starówce zabrzmiały szanty. Było to już przedostatnie spotkanie z piosenką żeglarską tego lata. Brak miejsc przy stolikach oraz wspólne śpiewy mogą świadczyć, że impreza się podobała. - To są świetne imprezy- oceniła Ewa Białobrzeska, stała bywalczyni czwartkowych spotkań z szantą. Granie zakończyło się późno wieczorem. Po uderzeniu policyjną pałką kobieta doznała poważnego urazu wewnętrznego. Krystynie Sz. lekarze usunęli śledzionę. Pobici rolnicy złożyli w prokuraturze doniesienie o przekroczeniu przez policję uprawnień. Ośrodek zamiejscowy bartoszyckiej Prokuratury Rejonowej w Lidzbarku Warmińskim stwierdził, że Krystyna Sz. bardzo aktywnie uczestniczyła w blokadzie, m.in. rzucała w policjantów workami wypełnionymi gnojówką. Rok temu elbląskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami oskarżyło gospodarza o okrutne traktowanie koni. Sprawa trafiła do braniewskiej prokuratury. Sąd w Braniewie uznał, ze szkodliwość czynu Jana H. jest nieznaczna. Postępowanie przeciwko niemu warunkowo umorzono. Przez najbliższe dwa lata gospodarz z Dębowca będzie pod nadzorem prokuratury. Jednocześnie sąd zdecydował o odebraniu mu pozostałych dwóch koni. Frenoplast, to inwestor produkujący okładziny hamulcowe. Firma podpisała umowę na dostawę okładzin z włoskim producentem wytwarzającym pociągi szybkobieżne Pendolino. MPM produkuje sprzęt gospodarstwa domowego, a Bog Art tachometry do samochodów ciężarowych. Każdy z inwestorów wyda na budowę przynajmniej 350 tysięcy euro. W ubiegłym roku w Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej zainwestowało 11 firm. Policja otrzymała ostrzeżenia o podłożeniu takich ładunków na parkingu w dzielnicy Hamra w Bejrucie, a także pod brytyjskim bankiem, pobliskim kościele i ambasadzie RP. Policyjni saperzy przez dwie godziny szukali bomb na jednym z parkingów, ale nie znaleźli żadnych ładunków. - Niebezpieczeństwo nadal istnieje- ostrzega jednak policja mieszkańców stolicy. Tamtejsi odbiorcy zainteresowani są głównie Lublinem 3,5-tonowym pod zabudowę ,, oraz furgonem ze standardowym i podwyższonym dachem wersją skrzyniową samochodem o krótkim rozstawie osi ze wzmocnionym zawieszeniem i podwyższonej ładowności. Pierwsze 60 samochodów, przeznaczonych głównie dla małego biznesu, Daewoo Motor Polska wysłało do Włoch pod koniec września. Nastąpił nagły zwrot w sprawie porywaczy biznesmenów. Rozprawa przeciwko nim została przerwana 10 stycznia, ale nie wiadomo, czy- mimo że przesłuchano już większość oskarżonych- nie trzeba będzie rozpoczynać jej od nowa. Sąd Rejonowy w Olsztynie wczoraj postanowił przekazać ją Sądowi Okręgowemu. Strony mają 7 dni na zaskarżenie tego postanowienia. Te skrzyżowania wyposażone są we wbudowane pod asfalt pętle indukcyjne, które odczytują liczbę czekających i przejeżdżających aut. Jeśli pojazdów jest sporo, na skrzyżowaniu automatycznie włącza się zielone światło, a informacja jest przesyłana do centrum. Komputer dostosowuje moment , i czas częstotliwość włączania świateł na funkcjonujących w systemie skrzyżowaniach w innych częściach miasta. Bezdomnych z każdym dniem przybywa, przecież czeka nas najgorszy okres zimowy. W schronisku dysponujemy 20 miejscami, prowadzimy także prace nad adaptacją poddasza. Od września nie pomaga bezdomnym z gminy olecki Urząd Miejski, który dotąd za pobyt jednodniowy w schronisku płacił 20 zł. Łącznie w tym roku samorząd gminny przekazał" Otwartym Drzwiom" 18 tys. zł. Po raz kolejny w Elblągu dwie fałszywe akwizytorki okradły starszą kobietę, która straciła 990 zł. Policja przestrzega przed zapraszaniem do domu osób oferujących coś do sprzedaży, gdy jesteśmy sami. Dwie dziewczyny w wieku 18- 19 lat wybrały na ofiarę starszą kobietę mieszkającą w jednym z bloków przy ul. Tysiąclecia. Trwające pod Bonn rokowania na temat przyszłości Afganistanu weszły w piątek w delikatną fazę decydowania o składzie przyszłych władz. AFP podała, powołując się na anonimowe źródła dyplomatyczne, że w nocy obecne w Petersburgu delegacje zdołały skompletować listy około 200 kandydatów do tymczasowej rady mającej rządzić Afganistanem do czasu powołania nowego rządu. Pilnowali go policjanci z grupy antyterrorystycznej. Jarosław R., którego doprowadzono do sądu z aresztu, zeznawał jako świadek w jednym z procesów o znęcanie się. Na kilka minut ruch na korytarzach sądowych został wstrzymany. Przed drzwiami sali rozpraw siedzieli uzbrojeni antyterroryści. Jarosław R. jest jednym z domniemanych szefów olsztyńskiego półświatka. Ważnego odkrycia archeologicznego dokonano w okolicach wsi Zdory, gmina Pisz. Na terenie jednej z okolicznych żwirowni znaleziono ludzkie szczątki z okresu nowożytnego. Na znalezisko natknął się Adam Mackiewicz, archeolog wynajęty do prac przez Wojewódzkie Służby Ochrony Zabytków w Olsztynie. Forma pochówku , jak i wstępne badania wskazują, iż kości pochodzą z II bądź III wieku naszej ery. Według wstępnych ustaleń szczytnowskiej drogówki, winę ponosi kierowca policyjnego VW Transportera, ponieważ nie dostosował prędkości do warunków na drodze. Badanie alkomatem wykazało, ze był trzeźwy. Dochodzenie w sprawie wypadku wszczęła Prokuratura Rejonowa w Szczytnie. Rozbity samochód trafił na policyjny parking. Jest propozycja obniżenia stawek podatku od dochodów osobistych- poinformowali wczoraj Jarosław Bauc i Longin Komołowski. W 2002 roku zamiast 19 , i 30 40 proc. obowiązywałyby stawki 18,5 proc. i 37 proc., w 2003- 18 i 36 proc., w 2004- 17,5 i 35 proc., a w 2005- 17 i 34 proc. Prawie 50 miast ucierpiało w powodzi nad rzeką Sommą. Nadmorska część tego rejonu odcięta jest od reszty kraju. W Pikardii ewakuowano 700 osób, woda zalała ponad 1800 domów. Takiej powodzi nie było od 80 lat. W Abbeville poziom wody przekroczył 2 metry. Zalało perony na dworcu kolejowym. O przebudowie ul. Chopina mówi się od około 20 lat. W przyszłości ma być ona integralną częścią planowanej obwodnicy miejskiej- ul. Aglomeracyjnej. O realizacji obu inwestycji postanowiła w ub. roku Rada Miejska decydując się na emisję obligacji komunalnych. Obecna koncepcja jest kolejną w całym zestawie pomysłów. Pierwsza pochodzi z 1981 r. Zmodyfikowano ją sześć lat później. Nowe rady gminne będą mniej liczne od obecnych. W trakcie czwartkowego szczytu liderów AWS i UW- jak się dowiedzieliśmy- oprócz przesunięcia terminu elekcji samorządowej z czerwca na wrzesień, uzgodniono bowiem także, iż efektem utworzenia powiatów i rządowo-samorządowych województw nie może być zwiększenie ogólnej liczby radnych. Tak więc rady powiatowe i samorządowe sejmiki wojewódzkie powstaną "kosztem" nieznacznego "odchudzenia" rad gminnych. W żagańskim Zespole Szkół Tekstylno-Handlowych prezentacji programu komputerowego do konstruowania i modelowania odzieży CAD GRAFIS dla polskiego przemysłu odzieżowego dokonał autor, prof. Claus Friedrich z Niemiec. Wcześniej we "Włókienniku" przedstawiono program przeznaczony dla szkolnictwa zawodowego i przeszkolono nauczycieli. W przyszłym roku szkolnym w nielicznych placówkach oświatowych w Polsce, w tym w Żaganiu i Zespole Szkół Zawodowych nr 2 w Nowej Soli, GRAFIS zostanie wykorzystany w kształceniu klas odzieżowych. Sojusz Lewicy Demokratycznej nie zgadza się z zapowiedzianym przez premiera Jerzego Buzka przesunięciem wyborów samorządowych na wrzesień br. - SLD uważa, że nie ma żadnych powodów, aby przesuwać termin wyborów do samorządów lokalnych. To, że rządząca koalicja Solidarność- Unia Wolności obawia się wyników tych wyborów, nie jest żadnym powodem ich odroczenia. Minister zdrowia podpisał w piątek rozporządzenie o standardach postępowania oraz procedurach medycznych obowiązujących przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych w zakresie anestezjologii i intensywnej terapii. Jest to pierwszy taki akt normatywny w medycynie. O wydanie tych przepisów od dawna zabiegali anestezjolodzy. Otwarte drzwi od stacji znajdującej się na terenie zakładu Warszbud zauważył we wtorek wieczorem przypadkowy przechodzień. Zajrzał do środka budynku i w rogu zauważył zwęglone zwłoki. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że do stacji transformatorowej przesyłającej prąd o napięciu 15 tysięcy V, dokonano włamania. Kolejny pijany policjant straci pracę. Tym razem technik kryminalny z Nowego Miasta Lubawskiego. Miesiąc temu posadę stracił komendant powiatowy z Braniewa, który w komendzie był w stanie nietrzeźwości. Wczoraj w podobnych okolicznościach wpadł technik Wydziału Kryminalnego w Nowym Mieście Lubawskim. Policjanta z 15-letnim stażem zbadano alkomatem- miał 2,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Na przełomie czerwca i lipca Stomil-Olsztyn SA zamierza oddać do użytku budowany właśnie magazyn opon. Magazyn pozwoli firmie na zaspokojenie potrzeb rynku poprzez zapewnienie odpowiednich zapasów ogumienia. Magazyn będzie miał powierzchnię 42 tys. m kw. To kolejna duża inwestycja olsztyńskiej spółki po przejęciu jej przez francuski Michelin. Ministerstwo obrony USA ujawniło z trzydniowym opóźnieniem, że pluskwa milenijna spowodowała awarię systemów satelitarnych, przekazujących dane wywiadowcze w Pentagonie. Jak ujawnił wczoraj wiceminister obrony John Hamre, wkrótce po przestawieniu zegarów komputerowych Pentagonu na nową datę 2000 roku, eksperci resortu nie byli w stanie przetworzyć danych przysyłanych z amerykańskich satelitów szpiegowskich. W wyniku modyfikacji gąsienice jedwabnika będą zdolne przekształcić się w swoistą miniaturową fabrykę substancji chemicznych, przydatnych dla człowieka. W toku badań stwierdzono, że można również tak zmienić układ genetyczny dżdżownicy jedwabnika, aby bardziej uodpornić ten gatunek owadów na gorący klimat, co sprzyjałoby rozszerzeniu hodowli w różnych rejonach świata. Wejścia do Unii Europejskiej chce 56 proc. Polaków- wynika z sondaży instytutu PBS. Wzrosła liczba niezdecydowanych. Mało kto podziela jednak eurolęki polityków przeciwnych integracji. Z jednym wyjątkiem: perspektyw dla rolnictwa. Dwie trzecie badanych spodziewają się, że" zaleją nas tańsze artykuły spożywcze, a rolnictwo padnie". Ludzie są natomiast raczej spokojni o losy gospodarki , i kultury religijności. Komisja Kancelarii Sejmu, która zakończyła właśnie swoje prace, jedynie wstępnie weryfikowała podpisy o referendum. Prezydium Sejmu, które ma zdecydować o dalszych losach referendum, zwróciło się wczoraj do Państwowej Komisji Wyborczej o stwierdzenie, czy pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie podziału i ustroju terytorialnego RP jest złożona wymagana liczba głosów. Według przedstawicielki ZOZ-u Celina S. mogła się zarazić zupełnie gdzie indziej, na przykład podczas prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej lub w trakcie kontaktów towarzyskich i rodzinnych. ZOZ zaprzecza również, ze następstwem żółtaczki były choroby tarczycy, oczu oraz dolegliwości kręgów szyjnych i kręgosłupa. Była Miss America, 37-letnia Elizabeth Ward Gracen, która ma zeznawać w procesie wytoczonym prezydentowi Clintonowi przez Paulę Jones, oświadczyła, ze uprawiała seks z Billem Clintonem w czasach, kiedy był jeszcze gubernatorem stanu Arkansas, ale odbywał się to za obopólną zgodą. Wcześniej Gracen stanowczo zaprzeczała, że utrzymywała intymne kontakty z prezydentem. Prezydent Ukrainy Leonid Kuczma zapewnił wczoraj w Kijowie, że rezultaty wyborów parlamentarnych nie wpłyną zarówno, jak i na wewnętrzną na zagraniczną politykę Ukrainy. Kuczma oświadczył, że gospodarka będzie reformowana na zasadach rynkowych. Prezydent powiedział, że nowy parlament nie będzie gorszy od poprzedniej Rady Najwyższej. Zdaniem szefa państwa konflikt między prezydentem a parlamentem kończącej się kadencji ujawnił brak perspektyw w takiej sytuacji. Rzecznik fundacji przedsiębiorstw partycypujących w funduszu odszkodowawczym Wolfgang Gibowski poinformował, że w ciągu mijającego roku ich liczba wzrosła ze stu do 5500. Przyznał jednak, że niektóre firmy rzeczywiście nie chcą ponosić odpowiedzialności za zatrudnianie robotników przymusowych. Uważają, że to obowiązek państwa. Siostry znów wyszły na drogi- około 70 pielęgniarek i położnych blokowało przez godzinę trasę dojazdową na jedyny most przez Wisłę w Płocku i prowadzącą tamtędy drogę krajową nr 60. Protest przerwały po negocjacjach z policją. Według danych OZZPiP w 48 placówkach w całym kraju trwa strajk bezterminowy, a głodówka w 31. Talerze nowego dysku wirują z prędkością 7200 obrotów na minutę, szybkość transmisji sformatowanych danych wynosi do 47 MB na sekundę. Dysk jest bardzo cichy- emituje hałas o natężeniu zaledwie 37 decybeli. Konstruktorzy zastosowali w nowym produkcie system ochrony przed drganiami, który monitoruje ruch dysku w stosunku do obudowy lub układu mocującego. Szef "Forum" Tadeusz Gawin powiedział w piątek w południe, że komitet nie podpisał żadnego porozumienia. Związkowcy podkreślili jednak, że mają gwarancje ministra w sprawie modelu PKP i przyszłych przekształceń kolei oraz dalszych rozmów z nimi. Nie podali jednak szczegółów. Oceniając strajk, Gawin oświadczył, że ruch towarowy praktycznie się nie odbywał, a na Śląsku stanęło wiele pociągów pasażerskich. Wszyscy chorzy pili odtłuszczone mleko, wyprodukowane przez największą mleczarnię rejonu Kansai. Jakkolwiek badania laboratoryjne są jeszcze w toku, w piątek rano ze sklepów w Osace wycofano ze sprzedaży produkty zakładu, w tym przede wszystkim ponad 300 tysięcy opakowań mleka. Mleczarnia zapewnia, że w zakwestionowanym mleku nie wykryto jakichkolwiek bakterii, które mogłyby powodować zatrucie. Funkcjonariuszom udało się odzyskać część krzyży oraz ustalić personalia dwóch pozostałych sprawców, którzy brali udział w kradzieży i dewastacji. Jak już informowaliśmy, sprawcy, którzy pojawili się na barcińskim cmentarzu, uszkodzili około 90 płyt nagrobnych odrywając z nich ozdobne litery wykonane z mosiądzu oraz wyrywając z krzyży pasyjki. Zarząd BOZPN zapoznał się z informacją o wydarzeniach, jakie miały miejsce na stadionie Polonii podczas finałowego meczu o Puchar Polski pomiędzy Polonią i Zawiszą. Regulaminowe decyzje, po wnikliwej analizie protokołu z tego pojedynku, podejmie Wydział Dyscypliny BOZPN. Zarząd negatywnie i z ubolewaniem odniósł się do chuligańskich zachowań niektórych pseudokibiców. Zarząd stoi na stanowisku maksymalnego ograniczenia możliwości tego typu działań na stadionach piłkarskich. Sprawa rzekomej korupcji wiceprezydenta pojawiła się pod koniec ub. r. na sesji Rady Miasta. Radny niezależny( wcześniej SLD) Tomasz Woźniak oskarżył publicznie S. Pastuszewskiego, że w czasie gdy ten był wiceprezydentem miasta skorzystał z darmowych robót pewnej firmy w zamian za przyspieszenie prywatyzacji kamienicy, którą była ona zainteresowana. Politycy ,,, oraz ludzie kultury dziennikarze niektórzy Żydzi, którzy opuścili Polskę w wyniku Wydarzeń Marcowych 1968 r. wielu słuchaczy szczelnie wypełniło w niedzielę salę Domu Literatury w Warszawie, gdzie odbyło się spotkanie" Szok Marcowy", zorganizowane przez warszawską Gminę Żydowską. Porywacze zażądali od rodziny porwanej okupu w wysokości 5 tys. zł. Pieniądze miały zostać złożone w nocy z 28 lutego na 1 marca w Warszawie, w okolicach cmentarza przy ul. Okopowej. Grożąc skrzywdzeniem Anety, zabronili też powiadamiać policję. Po otrzymaniu informacji przez policję natychmiast podjęto czynności operacyjne. 4-letni chłopiec wieziony na motocyklu przez pijanego ojca zginął w niedzielę w wypadku na trasie Suchedniów- Mostki w woj. kieleckim- poinformował oficer dyżurny KWP w Kielcach. Do tragedii doszło na łuku drogi; rozpędzony pojazd zjechał do wypełnionego wodą rowu i przycisnął dziecko. Jego ojciec, 33-letni Tadeusz G. oraz jadący z tyłu właściciel pojazdu Tomasz D., zbiegli z miejsca wypadku. Postęp techniczny dosięgnął także brytyjskich amatorów herbaty. Swój narodowy napój mogą oni teraz sączyć z metalowej puszki, takiej samej, w jakiej sprzedaje się Coca Colę czy piwo. Sklepy oferują taką herbatę, podgrzaną w specjalnym termostacie do temperatury 56 stopni C. Można też kupić puszki na zapas i podgrzewać je w domu. Herbata zachowuje świeżość do pięciu miesięcy. Lwiątka( dwa samce i samiczka), które urodziły się w październiku ubiegłego roku w łódzkim Ogrodzie Zoologicznym skończyły właśnie pół roku i po okresie kwarantanny wraz z ojcem Bruno i matka Luną zostały wypuszczone na wybieg. Są atrakcją nie tylko, ale także dla zwiedzających dla pracowników ogrodu, którzy je obserwują. Młode lwy codziennie zjadają ok. 3 kilogramów surowego mięsa. Ponad 80 tys. zł wyniósł zeszłoroczny dochód szefa AWS Mariana Krzaklewskiego i jego żony. Krzaklewski powiedział w piątek dziennikarzom, że rozlicza się razem z żoną. Dodał, że w ramach ulg podatkowych fiskus zwróci mu ok. 8 tys. zł. Odliczenia te związane są m.in. z darowizną dla NSZZ "Solidarność" oraz z założeniem książeczki mieszkaniowej. Po mszy beatyfikacyjnej Ojca Pio w niedzielę w Watykanie papież Jan Paweł II udzielił błogosławieństwa byłemu premierowi Włoch Giulio Andreottiemu. Papieski gest odnotowała wczoraj włoska prasa. Przypomina, że 80-letni polityk chadecki jest oskarżony w dwóch procesach: o współpracę z mafią i zlecenie zabójstwa dziennikarza Mino Pecorellego. Amerykańska ekspedycja odnalazła w sobotę pod szczytem Mount Everest, na wysokości 8300 metrów, zwłoki brytyjskiego wspinacza George'a Mallory'ego, który zmarł tam 75 lat temu. Mallory i Irvine zaginęli 8 czerwca 1924 roku w drodze ku najwyższemu wierzchołkowi Ziemi. Snuto potem przypuszczenia, że mogli rzeczywiście zdobyć Mount Everest i zginąć dopiero w drodze powrotnej. U małych pacjentów lekarze stwierdzali najczęściej anginę i nieżyt górnych dróg oddechowych. Na dworze jest ciepło, w wielu mieszkaniach jeszcze grzeją, a dzieci nie zdążyły się zahartować po zimie. Wystarczy zimna cola lub lody i zapalene gardła gotowe. Jeśli, to do tego rozgrzane zabawą dziecko "zawieje" wiatr po kilku godzinach występuje wysoka temperatura i ból gardła. Taśmy z nagraniem wykorzystano też w kolegium ds. wykroczeń. Były dołączone jako dowód do wniosku o ukaranie kierowcy, który zatrzymał auto w niewłaściwym miejscu. Strażnicy sporządzili również listę pojazdów, których kierowcy jadąc ul. Piotrkowską popełnili różne wykroczenia drogowe( np. nie respektując nakazu skrętu). Stary budynek filharmonii przy ul. Narutowicza( tuż obok wejścia do kina "Bałtyk") wkrótce przestanie istnieć. 15 marca rozpoczyna się jego wyburzanie. - To obiekt bardzo trudny do rozebrania- mówi Andrzej Nawocki, dyrektor Zakładu Robót Inżynieryjno-Budowlanych "Nawbud". - Nie tylko, ale i z powodu lokalizacji- budynek stoi przeciez tuż przy ulicy, w bardzo ruchliwej części miasta, samej konstrukcji. W mijajacym sezonie łowieckim wśród ustrzelonych 72 dzików znalazł się prawdziwy okaz. Upolowany na terenie Leśnictwa Chrośno( okolice Aleksandrowa Łódzkiego) odyniec ważył 137 kg! - To rzeczywiście potężna sztuka- mówi Leopold Krupowczyk, prezes koła łowieckiego "Odyniec". - Zwykle duże dziki ważą od 70 do 80 kilogramów. W Polsce 67 proc. mężczyzn i 64 proc. kobiet w wieku 34- 64 lat ma nadwagę lub należy do otyłych. Aż 12- 17 proc. dzieci i młodzieży za dużo waży- twierdzi pismo" Super Linia", które ogłosiło 1 marca dniem puszystych. - Ogłosiliśmy takie święto w celu zwrócenia uwagi na życie i problemy ponad połowy naszego społeczeństwa, która za dużo waży- poinformowała redaktor naczelna pisma. Ankieta przeprowadzona przez sieć telewizyjną Fox zapowiada, że książka Moniki Lewinsky o jej stosunkach seksualnych z prezydentem Billem Clintonem( w marcu pojawi się na rynku) prawie zupełnie nie interesuje Amerykanów. Mało kto w USA ma ochotę czytać zwierzenia byłej stypendystki Białego Domu, które przez przeszło rok Amerykanie mieli na co dzień w telewizji i prasie. Wedle wstępnych szacunków budowa pochłonie ok. 30 mln dolarów. Pod jednym dachem znajdą się tu hipermarket "Real"( artykuły spożywcze i przemysłowe codziennego użytku) ,,, market budowlany "Praktiker"" Media Markt"( sklep z elektroniką)" Dom Mody Adler", a ponadto w pasażu- aż 64 sklepy detaliczne ,,,, i do tego apteka piekarnia salon fryzjerski bank kilkanaście innych punktów usługowych. Istotą wynalazku Polaka, którego koszt po wprowadzenia do masowej produkcji ma nie przekraczać 50 dol., jest umieszczenie w deskorolkach specjalnych mechanizmów, które wraz ze zmianą ułożenia ciała użytkownika przyczyniają się do ich napędzania. Zagięta na przodzie deskorolka pozwala jeżdżącemu- poprzez odpowiednie manewrowanie ułożeniem ciała i naciskanie nogami to to jej przodu tyłu- na gładkie i szybkie pokonywanie przestrzeni. - Centrala nie dostała pozwolenia na wycięcie świerków, dlatego trzeba było je przesadzić o kilka metrów- tłumaczy Anna Wołowska z Wydziału Ochrony Środowiska UMŁ. - Oczywiście zajęła się tym specjalistyczna firma- chirurgów drzew. W tak ciężkich warunkach młode drzewka by się nie przyjęły dlatego warto było ratować już te rosnące. Nikogo nie dziwi widok ludzi dźwigających plastikowe butle i kanistry napełnione w tutejszym zdroju. Tym bardziej że jest to na razie jedyne miejsce w Łodzi, gdzie można przyjść i napić się albo "zatankować" wody głębinowej. Są jeszcze studnie przy ul. Telefonicznej ,,,,,,, i Mileszki Pomorskiej Kasprowicza Henrykowskiej Łukaszewskiej Gotyckiej Olkuskiej Żółwiowej ale łodzianie nie mają do nich dostępu. Czasy się zmieniają. Wracają stare , słowiańskie( i nie tylko) imiona i coraz więcej rodziców decyduje się dać swoim pociechom te "zapomniane": Sławomir ,,,,,,, Stanisław Antoni Karol Krystyna Barbara Izabela Ewa. Urzędy stanu cywilnego takie właśnie imiona notują. Ale niekiedy zdarzają się i inne. Para taneczna klasy S: Małgorzata Piasna i Konrad Szymański wiodła prym na rozegranych w sobotę I Mistrzostwach Okręgu Łódzkiego w tańcu towarzyskim. Była gorąco oklaskiwana przez publiczność i zdobyła uznanie w oczach sędziów, zajmując I miejsce w obu kategoriach- tańcach standardowych i latynoamerykańskich. Jej również przypadł puchar "Expressu" ufundowany dla najlepszej pary turnieju w tańcach latynoamerykańskich. W sobotę w nocy w mieszkaniu przy ul. Nawrot 77 dwoje dzieci i ich matka zatruli się gazem. Prawdopodobnie był to tlenek węgla z termy gazowej, nie mającej prawidłowego odprowadzenia. Bracia: Łukasz( 1,5 roku) i Sylwester( 8 lat) zostali przewiezieni do szpitala im. Korczaka. W poszukiwaniach brało udział w sumie 19 ratowników TOPR. Warunki były tak trudne, że nawet znawcy gór tracili orientację. Mgła miejscami ograniczała widoczność do jednego metra, w dodatku padał śnieg. W niedzielę po południu turysta schodzący z Zawratu usłyszał głosy we mgle. Nie udało się mu jednak nawiązać kontaktu głosowego z nawołującymi. Niemiłym zaskoczeniem dla młodzieży jest zniesienie "urzędu" rzecznika praw uczniów. Nie zawsze przecież skutkowała interwencja u dyrektora szkoły. Z 13 do 27 zwiększa się w Łodzi liczba opiekunów, przeprowadzających dzieci idące na lekcje przez najruchliwsze jezdnie i skrzyżowania. Z rozbitej hondy wyszedł kierowca- ok. 30-letni dobrze zbudowany blondyn w okularach, a po chwili towarzysząca mu młoda ,,, około 20-letnia zgrabna czarnowłosa kobieta. - Jemu ciekła krew z głowy- mówią świadkowie. - Ona szła zgięta wpół. Krzyczał jednak, żeby nie wzywać pogotowia, ani policji, że sobie poradzą. Wyjął komórkę i przedzwonił, chyba po taksówkę. Gdy w latach 80. Tadeusz Nawrocki kupował działkę, już wówczas na jej części znajdowała się droga. Jednak w księgach wieczystych figurował jako jedyny właściciel gruntu, a miasto nigdy go nie wywłaszczyło. Dlatego gdy gmina pod" jego drogą" wybudowała kolektor sanitarny, wystąpił o odszkodowanie. Zginęło wtedy dwóch pilotów. Badająca sprawę Iskry prokuratura wojskowa umorzyła śledztwo w sprawie Dzioka, obarczając winą za nieumyślne spowodowanie katastrofy jego zastępcę i dwóch innych oficerów. W czerwcu Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił sprawę prokuraturze, aby rozpatrzyła wniosek wdów po tragicznie zmarłych pilotach o objęcie oskarżeniem także gen. Dzioka. W myśl przepisów ruchu drogowego z włączonymi światłami mijania także w dzień jeździmy w Polsce od 1 października do końca lutego. Przypominamy zatem zmotoryzowanym, że na odpowiednie przygotowanie świateł w samochodzie pozostał jeszcze miesiąc. Należy przede wszystkim sprawdzić stan wszystkich reflektorów i zainstalowanych w nich żarówek. Ulice zamieniły się w nieprzejezdne rozlewiska. Najgorzej było na ul. Strykowskiej przy Wojska Polskiego. Tam skrzyżowanie przypominało wzburzone jezioro. Mężczyzna, który odważył się przejechać tamtędy wielkim starem, po chwili zjechał na bok, by wylać wodę z kabiny. Drogą lotniczą wysłana została do Kosowa tylko część rosyjskiego kontyngentu, reszta przypłynie drogą morską. W porcie Tuapse w Kraju Krasnodarskim trwa załadunek 1500 spadochroniarzy, którzy mają dotrzeć do Kosowa ok. połowy lipca. Również wczoraj rano na prisztińskim lotnisku wylądował pierwszy cywilny samolot od 12 czerwca, czyli wejścia sił pokojowych do Kosowa. W Łowiczu i Rawie Mazowieckiej trwają przygotowania- poinformowała nas Zenona Czarnecka, wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Regionu Łódzkiego. Praca w okupowanych szpitalach przebiega normalnie. Siostry wykonują swoje obowiązki, a po pracy przechodzą do specjalnie wydzielonego przez dyrekcję pomieszczenia, w którym będą przebywać przez całą dobę( na zmiany). Ogromnym wzięciem cieszą się przed sezonem urlopowym jednorazowe nakładki toaletowe. Po prostu znikają z półek sklepów drogeryjnych. Są niezastąpione zwłaszcza dla kobiet i dzieci w podróży pociągiem, na stacjach benzynowych , restauracjach lub w innych miejscach, gdzie korzystają z toalet publicznych. Nakładkę rozkłada się na desce sedesowej. Po spłukaniu ulega biodegradacji. 26-letni mężczyzna utonął na oczach przechodniów w miejskiej fontannie na rynku w centrum Pińczowa( woj. świętokrzyskie). Do wypadku doszło w poniedziałek po południu w czasie największego upału. Grzegorz L. przeskoczył wysokie ogrodzenie fontanny, rozebrał się i wskoczył do wody. Amator kąpieli po skoku nie wypłynął. Zbiornik fontanny ma około dwóch i pół metra głębokości. Właścicielka sklepu z ul. Pabianickiej została pobita i skopana przez dwie kobiety w zaawansowanej ciąży. Najpierw chciały ukraść kosmetyki i odzież. - Do środka weszły cztery panie- opowiada Helena Bednarek, właścicielka placówki. Głośno mówiły w niezrozumiałym dla mnie języku. Podeszły do lady i zaczęły zabierać kosmetyki i odzież. Bez pardonu wpychały rzeczy do kieszeni i toreb. Na tym osiedlu wielu mieszkańców ma już telefony. Będzie to więc okazja dla pozostałych. Jednak, jak nam powiedziano w Zakładzie Telekomunikacji, nic nie stoi na przeszkodzie, by ktoś posiadający już stację, założył sobie drugi czy trzeci telefon. Nie ma żadnych ograniczeń. Jeśli istnieją odpowiednie warunki można mieć i 10 czy nawet więcej numerów. Frontony kamienic przy ulicy Piotrkowskiej straszą zardzewiałymi konstrukcjami reklam neonowych. Reklama Hortexu nie świeci od ok. 10 lat. Jest widoczna bo od dołu podświetlają ją żarówki. Mieszkańcy sąsiadujących kamienic nie mogli oglądać telewizji kiedy napis na dachu budynku był włączony. Obok towarów z zezwoleniem GIS i atestem Instytutu Matki i Dziecka sprzedaje się artykuły, których etykieta sugeruje, że są przeznaczone dla małego dziecka, a nie przeszły procedury uzyskania atestu- mówiono na konferencji prasowej w Instytucie Matki i Dziecka. Według naukowców z tej placówki, nie jest obojętne to co małe dziecko je. W ciągu pierwszego roku życia niemowlę potraja swoją wagę urodzeniową. Policja dysponuje portretem pamięciowym złodzieja dzieła Mikołaja Kopernika" O obrotach sfer niebieskich". Ma też ślady zapachowe , oraz ślady linii papilarnych rewers własnoręcznie wypisany przez sprawcę kradzieży. Dzieło skradziono przedwczoraj z Biblioteki Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. Wcześniej ktoś próbował wypożyczyć inny egzemplarz z Biblioteki Jagiellońskiej. O kradzieży powiadomiono Straż Graniczną i Interpol. Dopiero przy bliższych oględzinach okazało się, że szkielet to nie, lecz szczątki ofiary morderstwa osadzona na statywie... pomoc naukowa. Kto ostatni z niej korzystał, a potem porzucił na pastwę pająków i wilgoci? Szukając odpowiedzi na to pytanie dotarliśmy tropem kości do ostatniego lokatora pałacyku Akademii Medycznej w Łodzi. Telekomunikacja blokuje w ulicznych aparatach numery rozpoczynające się od cyfr 0 700. Prowadzi tę akcję ze względu na liczne kradzieże impulsów. Okazało się, że to oszuści włamywali się do automatów, podłączali i "nabijali" rachunki. Firma ponosiła duże straty. W Łodzi złapano dwie kobiety, które w ten sposób "wydzwoniły" 60 tys. zł. Dziś w Centrum Szkoleniowo-Konferencyjnym Uniwersytetu Łódzkiego rozpoczyna się 3-dniowe seminarium pt.:" Terroryzm- aspekty społeczne i środki przeciwdziałania". Zorganizowało je Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa "ELSA". Weźmie w nim udział blisko 100 osób z całej Polski. Wykłady o zagrożeniach terroryzmem wygłoszą m.in. Wojciech Wróblewski, wiceminister spraw wewnętrznych, , i przedstawiciele KG Policji prawnicy. Porucznik Mirosław Hermaszewski, syn polskiego kosmonauty, został prawomocnie skazany na pięć lat więzienia i degradację za pomoc w napadzie na jednostkę wojskową na warszawskim Bemowie. Wojskowy Sąd Okręgowy odrzucił wczoraj apelacje obrońców i utrzymał wyrok sądu pierwszej instancji. Sąd Garnizonowy skazał Hermaszewskiego 31 sierpnia. W łódzkiej kolekturze przy al. Piłsudskiego obok ul. Przędzalnianej wysłał swój kupon szczęśliwiec, który w sobotnim losowaniu Dużego Lotka trafił jedną z trzech "szóstek". I zgarnął 2 mln 65 tys. zł- czyli prawie 21 miliardów starych złotych! To największe kwoty, jakie kiedykolwiek wypłacił Totalizator. Policjanci z "drogówki" odkryli, że jadący autem dwaj młodzi mężczyźni są poranieni, ale nie z powodu kolizji... Okazało się, że pasażerowie zostali pokłuci nożem jeszcze zanim wsiedli do samochodu, a stłuczka zdarzyła się im w drodze do szpitala. Jeden z poszkodowanych został natychmiast odwieziony do szpitala im. Kopernika. Sprawą zajmują się policjanci z 6 komisariatu na Górnej. Trójka grotołazów z Berlina rozpoczęła w sobotę penetrację średniowiecznej studni w Otmuchowie( Opolskie). Akcja odbywa się pod nadzorem polskich służb ochrony zabytków. Źródła historyczne podają, że studnia należała do zamku biskupów wrocławskich. Według legend, w studni głębokiej na ponad 30 metrów znajdują się wejścia do lochów i tajnych chodników łączących posiadłości właścicieli zamku. Ranny został 26-letni mieszkaniec Legnicy( jak się okazało potem, poszukiwany przez legnicką prokuraturę w związku z rozbojem przy użyciu niebezpiecznego narzędzia). Ok. 150 metrów od dyskoteki znaleziono w rowie zwłoki 23-letniego mieszkańca Legnicy. Na jego ciele odkryto dwie rany postrzałowe: śmierć nastąpiła wskutek wykrwawienia. Po przeciwległej stronie drogi, w oplu leżał 27-letni legniczanin z ranami postrzałowymi. Iran zaprzeczył, jakoby sąd apelacyjny w Teheranie miał utrzymać w mocy karę śmierci, wymierzoną przez sąd niższej instancji niemieckiemu biznesmenowi, oskarżonemu o utrzymywanie stosunków seksualnych z irańską kobietą. Wiadomość taką podały w sobotę media teherańskie. Potwierdził ją teherański adwokat przedsiębiorcy z Niemiec, 56-letniego Helmuta Hofera. Fakt, że 26-letni Krzysztof R. był bity przez żonę, wyszedł na jaw dopiero na rozprawie rozwodowej. Iwona R. zaczęła znęcać się nad mężem psychicznie i fizycznie już w 3 miesiące po ślubie, a niespełna rok później wyrzuciła go z jego mieszkania, które otrzymał po babci i zamieszkała tam z kochankiem. Specjalny pociąg rusza dopiero, gdy PKP znajdzie co najmniej 300 chętnych do jazdy. W tej sytuacji wiele przedziałów w pociągach nad morze, w góry i na Mazury zajmują koloniści. "Włókniarz" jadący do Świnoujścia zabrał wczoraj 100 kolonistów do Międzyzdrojów. Składem do Kołobrzegu pojechało 150 dzieci. Teraz na krzaczkach zostało niewiele przeważnie drobnych owoców. Coraz mniej jest też ustawionych przy drodze sprzedawców. Cały handel kumuluje się przy trasie z Łodzi do Łowicza w rejonie tradycyjnego zagłębia truskawkowego czyli koło Strykowa. - Dziś prawdziwych truskawek już nie ma- stwierdza jeden ze sprzedawców na pl. Barlickiego. Rada Europy postanowiła walczyć z handlem ludźmi- kobietami ,, dziećmi mężczyznami, łącząc się w tym działaniu z organizacjami pozarządowymi. Celem, jaki stawia sobie Rada Europy, jest opracowanie do stycznia 1999 r. europejskiego zalecenia, które stałoby się podstawą przyszłej konwencji RE w sprawie walki z handlem żywym towarem. W sobotę i niedzielę członkowie czternastu bractw rycerskich dali popis średniowiecznych sztuk walki. Turniejowe emocje podgrzewały zmagania łuczników , kawalerzystów , a także pojedynki rycerzy używających mieczy , oraz włóczni ciężkich toporów. Licznie przybyła publiczność zajęła miejsca przy stołach biesiadnych, na obszernym trawniku lub obok sceny. Bydgoszcz w sobotę gościła uczestników IV Wodniackiej Ekspedycji Ligi Morskiej Flis '98, propagujących regulację polskich rzek, co pozwoli przeciwdziałać powodziom i rozwijać żeglugę śródlądową. W centrum miasta przy brzegu Brdy zacumowano kilkanaście statków i jachtów płynących z Gdańska i Warszawy. Z Bydgoszczy wodniacy popłyną Kanałem Bydgoskim , i Notecią Wartą do Kostrzyna na spotkanie się z grupą zdążającą Odrą z Gliwic. Nie udziela wypowiedzi dziennikarzom. Jak się dowiedział dziennikarz PAP, zrezygnował z policyjnej eskorty. Po mieście porusza się z ochroną osobistą. W sobotę Solana zwiedzał warszawską Starówkę. Oddał hołd powstańcom warszawskim, m.in. pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego i Małego Powstańca. Oprócz Warszawy, gość odwiedzi także Kraków oraz Gdańsk. W tym roku wybrał się w podróż, jak sam określił, w celu przeprowadzenia naukowego badania wydolności chorego na cukrzycę insulinozależną w warunkach ekstremalnego wysiłku fizycznego i psychicznego. Jego pomysł spotkał się z oburzeniem i protestami lekarzy. Codziennie przejeżdżał od 80 do 150 km. Ponadmiesięczna wyprawa zakończyła się sukcesem. Pociąg relacji Nowy Sącz- Muszyna zabił dorodnego ok. 300-kilogramowego niedźwiedzia. Zwierzę znaleziono w piątek między torami w pobliżu Szczawna. Było tak zmasakrowane, że myśliwi z trudem ustalili jego płeć. Prawdopodobnie był to niedźwiedź, który ubiegłej jesieni przybył w pasmo Jaworzyny Krynickiej, gdzie urządził sobie gawrę. Obdukcja lekarska wykazała, że dziennikarz ma uszkodzoną lewą stronę twarzo-czaszki, operator kamery- krwiak na prawym barku, a operator dźwięku- liczne zadrapania na szyi. Zapowiedziano, że TVP skieruje wniosek do Prokuratury Wojewódzkiej w Toruniu w sprawie" uniemożliwienia pracy ekipie reporterskiej". Do pisma zostanie dołączony protokół obdukcji. Do tej pory zidentyfikowano ciała 30 ludzi- dwu Włochów , i Jamajczyka trzech Kubańczyków. Pozostali to Ekwadorczycy, wśród nich jest piątka dzieci, które grały w piłkę nożną. Pozostaje do zidentyfikowania jeszcze 38 zwłok oraz 14 worków z ludzkimi szczątkami. 39 rannych to Ekwadorczycy. Stan czterech z 15 uratowanych pasażerów jest krytyczny. Do tej pory przy remontach tego typu stosowano znane od lat metody polegające na prostym wydmuchiwaniu zawartości pieców do atmosfery. W każdej chwili powstać mogła jednak mieszanka wybuchowa. Operacja była bardzo kosztowna, bo zakład płacić musiał bardzo wysokie kary. Do roku 2006 znikną z obszaru Unii Europejskiej ostatnie reklamy papierosów. Parlament Europejski w Strasburgu przegłosował niedawno całkowity zakaz reklamowania wyrobów tytoniowych. W ten sposób zaaprobowane zostało wstępne porozumienie, osiągnięte w ubiegłym roku przez ministrów zdrowia Piętnastki. W ciągu 6 lat zakazane zostanie sponsorowanie przez firmy tytoniowe wydarzeń sportowych i kulturalnych. Decyzja ta nie dotyczy wyścigów Formuły 1 i mistrzostw świata w snookerze( odmiana bilardu). Około 120 hodowców drobiu manifestowało we wtorek, drugi dzień z rzędu, przed siedzibą rządu Hongkongu przeciwko planom rekompensat rządowych za wybicie ponad miliona ptaków z powodu ptasiej grypy. Ich zdaniem, proponowane rekompensaty są za niskie. Hodowcy zamierzają kontunuować manifestację przed budynkiem rządu aż do czasu opracowania ostatecznego planu rekompensat. Wyjaśnienia Roberta B. i zeznania świadków nie są zgodne. Oskarżony przyznał, że feralnego dnia spotkał się ze swoją przyjaciółką Iwoną M., która zaprosiła go do wolnego mieszkania swojego szefa( właściciela sklepu). Tam dziewczyna pokazała mu wyczynowy karabin pneumatyczny z precyzyjnym celownikiem. Mężczyzna załadował broń, wyszedł na balkon i wystrzelił. 43-letnia kobieta zorientowała się, że została okradziona dopero w kasynie wojskowym, gdzie zapłacić miała za uczniowską imprezę. Przeżyła szok, którego nie złagodził nawet środek uspokajający. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie okradziona postanowiła pokryć straty. W tym celu zamierza wystąpić o udzielenie kredytu bankowego. Na pytanie dlaczego przewoziła tak dużą gotówkę w reklamówce gliwiczanka odpowiedziała, że... chciała zmylić potencjalnego złodzieja. Opolscy ciepłownicy obawiają się, że ich straty w pierwszych miesiącach nowego roku mogą się okazać horrendalne, bo na podwyżkę ceny węgla nałożyła się także wyjątkowo łagodna zima, która zmniejszyła zapotrzebowanie na ciepło. Opolski WPEC, który jest dopiero w trakcie komunalizacji i dzięki temu pozostaje jednym z ostatnich tak dużych przedsiębiorstw ciepłowniczych w Polsce, chce więc zorganizować ogólnokrajowy protest przeciwko polityce spółek węglowych. Uczestniczyli w nich m.in. wicepremier Leszek Balcerowicz ,, wojewoda śląski Marek Kempski nadinspektor Jan Michna- komendant główny policji oraz szef garnizonu śląskiego nadinspektor Mieczysław Kluk. Przybyli ponadto przedstawiciele duchowieństwa ,, i władz miejskich straży pożarnej wojska. Spotkanie zainaugurowało przemówienie prezesa Ogólnopolskiego Stowarzyszenia" Rodzina Policyjna 1939". Fani industrialnych dźwięków już od rana zjeżdżali do miasta. Młodzi , niezwykle kolorowo ubrani ludzie, gwiżdżący w gwizdki zgromadzili się na ul. Piotrkowskiej. Tam ustawiono ruchome sceny, na których przez cztery godziny swe umiejętności prezentowali finaliści konkursu na najlepszego polskiego DJ-a techno. Wieczorem kolorowy tłum wraz z kawalkadą kilkunastu ciężarówek, na których umieszczono sprzęt nagłaśniający, przeszedł ulicami miasta w" Paradzie Wolności". Wybuch w domu mieszkalnym w Petersburgu jest wynikiem ataku kryminalnego, ale nie ma żadnego związku z falą zamachów, która przetacza się przez Rosję od końca sierpnia- poinformowała w piątek petersburska milicja. Wiceszef milicji z Petersburga Nikołaj Jegorow wyjaśnił, że na podeście schodów szóstego piętra, przed windą eksplodował ładunek wybuchowy o sile od 1 do 5 kg TNT. Floyd spowodował dotychczas śmierć co najmniej 10 osób. Siedem z nich zginęło w wypadkach samochodowych w stanach Północna i Południowa Karolina oraz Wiginia, przez które huragan przeszedł w czwartek. Dwie dziewczynki porwała woda w mieście Delaware, a na Bahamach utonął jeden mężczyzna. Za 500 tysięcy szylingów austriackich obywatel Czech zainkasował... 10 tysięcy koron. Według opolskiej policji, była to "przewalanka" roku- nieostrożny Czech stracił, po przeliczeniu na polską walutę, około 155 tysięcy złotych. Do przestępstwa doszło w czwartek około 19. 30 w jednej z głubczyckich restauracji. Odszkodowanie i renta zostały przyznane Adasiowi N., któremu w 1994 roku nie przeprowadzono w szpitalu im. Narutowicza w Krakowie obowiązkowego badania wzroku. Badanie takie jest obowiązkowe u wszystkich wcześniaków przebywajacych w inkubatorze, ponieważ pozwala wykryć chorobę, rozwijającą się na skutek uszkodzenia oczu przez tlen, zwaną retinopatią. Wpływy z internetowego biznesu będą w tym roku w USA większe od ubiegłorocznych o ponad dwie trzecie i wyniosą 507 mld USD. Biznes ten daje pracę 2,3 mln osób. Wyliczenia przeprowadził Ośrodek Badań nad Handlem Elektronicznym Uniwersytetu Teksas w Austin( USA) na zlecenie koncernu elektronicznego Cisco Systems Inc. Naciągacz zainkasował gotówkę i umówił się na godzinę 16. 30, żeby umożliwić kobiecie odwiedzenie pacjenta. Gdy nie przyszedł, gliwiczanka postanowiła zatelefonować do syna. Mężczyzna był cały i zdrowy. Oczywiście nie wyjechał z Niemiec. Starsza pani powiadomiła wówczas policję o" fałszywym lekarzu". Oficerowie śledczy przypuszczają, iż oszust mógł naciągnąć więcej osób. Przygotowujący się do gry w tenisowym turnieju Eurocard Open w Stuttgarcie, Andre Agassi wywołał poruszenie wśród nielicznych widzów, zjawiając się we wtorek na centralnym korcie ze Steffi Graf, z którą rozegrał kilka treningowych gemów. Wykorzystując przerwę w popołudniowych grach, Agassi i Graf zrobili sobie małą sesję treningową. Niemieckie władze celne poinformowały w sobotę, że we Frankfurcie nad Odrą( po niemieckiej stronie terminalu w Świecku) skonfiskowano 316 kg heroiny, którą turecki kierowca wiózł do Holandii. Taka ilość heroiny, jeśli pojawiłaby się w sprzedaży u dealerów, byłaby warta 14 mln USD. Narkotyk wykryto podczas rutynowej inspekcji tureckiej ciężarówki. - Ekspertyza balistyczna wykluczyła udział żołnierzy niemieckich w zastrzeleniu 49-letniego mężczyzny w Koniecpolu. Żołnierze po przesłuchaniu odjechali już do Niemiec- mówi płk Eugeniusz Mleczak, rzecznik MON. - Dwie niezależne ekspertyzy, przeprowadzone w Warszawie i Katowicach, wykazały, że strzelano z mauzera kaliber 7,92 mm, a nie z broni używanej przez wojska NATO. Lawiny śnieżne atakują nadal. W niedzielę jedna z nich osunęła się na trasę narciarską w Ovronnaz, małej miejscowości w kantonie Valais( południowo-zachodnia Szwajcaria). Ratownicy z psami są na miejscu osunięcia lawiny. W kantonie Valais, gdzie znajdują się liczne stacje narciarskie, w ostatnim tygodniu zanotowano zejście ze zboczy górskich kilku lawin. Trójka polskich twórców otrzymała w sobotę doroczne nagrody Czeskiej Akademii Filmowej i Telewizyjnej- Czeskie Lwy. Za nalepszą główną rolę męską( w filmie Vladimira Michalka" Trzeba zabić Sekala") to prestiżowe wyróżnienie otrzymał Olaf Lubaszenko. Nominację do tej nagrody miał także Bogusław Linda, grający tytułową rolę w tym filmie. Za drugoplanową rolę kobiecą( również w filmie" Trzeba zabić Sekala") wyróżniono Agnieszkę Sitek. Z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badania Opinii , i Rynku Konsumpcji GfK Polonia wynika, że do sklepu zagląda każdego dnia 46 proc. Polaków. Co kilka dni zakupy robi 26 proc. respondentów. Polak robi zakupy głównie w piątek( 45 proc.) bądź w sobotę( 38 proc.). Atakował z niemal zegarmistrzowską precyzją- butelki z benzyną wrzucał około czwartej rano- zawsze celnie i skutecznie. W styczniu wrzucił je do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego- tuż pod gabinet wojewody, w lutym do auli drukarni archidiecezjalnej , oraz Niemieckiej Wspólnoty Roboczej Pojednanie i Przyszłość Kopexu, w marcu do Dyrekcji Okręgu Infrastruktury Kolejowej oraz Banku Śląskiego. Zarazem na wszystkich studentach zaciążyłby obowiązek przedstawiania WKU dokumentów świadczących, że nadal studiują. Dotychczas obowiązek donoszenia WKU o studentach, którzy przerwali naukę, spoczywał na uczelniach. Zdaniem Komorowskiego, indywidualny obowiązek informowania przez studenta o swoim statusie zwiększa możliwość skutecznego poboru tych, którzy faktycznie nie studiują, ponieważ szkoły mogłyby dopełniać tych formalności z opóźnieniem. Szczególna uwaga ma być poświęcona współdziałaniu floty i lotnictwa szturmowego. Samoloty mają ćwiczyć namierzanie okrętów podwodnych oraz kontrolowanie wyników ostrzału rakietowego. Niektóre z tych zadań będą przeprowadzone wspólnie przez siły rosyjskie i ukraińskie. Wspólna ma być również ćwiczebna operacja przyjścia z pomocą tonącemu okrętowi. Turecki idol muzyki pop 27-letni piosenkarz Tarkan zostanie pozbawiony obywatelstwa tureckiego, jeśli nie wróci natychmiast do kraju, by odbyć służbę wojskową- doniosły tureckie media. Urodzony w rodzinie tureckiej w Niemczech," książę Bosforu" cieszy się wielką popularnością we Francji , i Belgii Niemczech, gdzie jego piosenka "Simarik" znajduje się na liście dziesięciu( Top-10) najlepiej sprzedających się singli kompaktowych. W związku z wyłączeniem wszystkich książnic- z wyjątkiem narodowej- poza finansowanie z budżetu państwa oraz brakiem pieniędzy na zakupy, ich sytuacja przedstawia się dramatycznie. Ponadto w ciągu ostatnich 8 lat w Polsce zamknięto 1040 bibliotek, przede wszystkim w małych miastach i na wsi. Rada stara się stworzyć lobby środowiskowe, które pomoże w uzdrowieniu sytuacji. Ze swej strony stacja krwiodawstwa na wszelkie sposoby stara się nakłonić do oddawania krwi, choćby tylko jednorazowego. Apele stacji mogą przeczytać m.in. pasażerowie podróżujący taborem MPK. Stacja czynna jest codziennie od 7. 00 do 14. 30( rejestracja), również w soboty od 7. 00 do 11. 00. W swym wystąpieniu, komendant wojewódzki w serdecznych słowach podziękował policjantkom i policjantom garnizonu poznańskiego za ich dotychczasowy trud w odpowiedzialnej i niebezpiecznej służbie, w którą wpisane jest ciągłe narażanie swego zdrowia i życia. Potem nastąpił moment wręczenia nominacji na wyższe stopnie oficerskie. Autobus Man ma podwójny system zabezpieczenia pasażerów przed przycięciem przez drzwi( czujnik jest umieszczony w najniższym stopniu przy drzwiach), natomiast Neoplan charakteryzuje się tym, że podłoga w autobusie znajduje się na jednym poziomie( efekt ten osiągnięto poprzez pionowe ustawienie silnika). Wielkopolska Huta Szkła zwiększyła swoją produkcję, dlatego niezbędne stało się dla niej wybudowanie magazynów w których przechowywane będą gotowe wyroby. Obszar lasu, który zostanie zaadaptowany pod budowę, znajduje się w pobliżu przedsiębiorstwa. Zdaniem dyrekcji nie można zlokalizować magazynów poza obszarem fabryki, gdyż zwiększyłoby to koszty produkcji. Poznańska filharmonia od niedawna może się pochwalić wspaniałą złotą "zdobyczą"- okazałą harfą pozłacaną 24-karatowym złotem! Ten skarb filharmonia otrzymała od amerykańskiej Polonii, przy osobistym wstawiennictwie prezydenta Kongresu Polonii Amerykańskiej, pana Edwarda Moskala. Harfa pochodzi z renomowanej firmy pana Waltera Krasickiego z Chicago. Policja idąc śladem podejrzanych, przygotowała się w poniedziałek na ujawnienie uprawy. Przy pomocy podręcznego zestawu do analiz chemicznych, zbadano jakość "trawy". Diagnoza brzmiała: doskonała. Wykazano, iż zawartość pewnych związków chemicznych przekracza dopuszczalne normy. Poziom tego związku świadczy o jakości "trawy" i jej odurzającej sile. Pogotowie gazowe interweniowało wczoraj do godziny 17. 30 aż 34 razy. Poznaniacy wzywali ekipę gazowników, informując, że czują ulatniający się gaz. W dwóch przypadkach konieczny był przyjazd brygady sieciowej, kiedy w grę wchodził ulatniający się gaz z podziemnych rur. Do takich zdarzeń najczęściej dochodzi na budowach, gdy koparki, bądź sami pracownicy podczas kopania dołów uszkadzają sieć. Jedną z kilkunastu europejskich firm, które zainteresowały się poznańskim przedsiębiorstwem są Berlińskie Zakłady Wodociągowe, które chciałyby 49 procent jego akcji. BWB obiecują, ze mogą zagwarantować produkcję wody znacznie przewyższającej normy obowiązujące w Unii Europejskiej. Jej dezynfekcja za pomocą chloru jest zbyteczna. Ruiny pałacu sprzed 1500 lat odkryli polscy archeolodzy z UW w oazie Seraks w południowej Turkmenii. Ekspedycja UW już czwarty sezon prowadzi wspólnie z archeologami z Uniwersytetu w Aszchabadzie badania starożytnego miasta Seraks na granicy Turkmenii z Iranem. W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym odbyła się pierwsza w Poznaniu udana operacja przeszczepienia rogówki. Pacjent zgłosił się do szpitala, gdy zaczął mu się pogarszać wzrok w lewym oku. Lekarze zdecydowali się na operację, ale brakowało dawcy. W końcu znalazł się w Lesznie. Stamtąd przywieziono do Poznania obie rogówki zmarłego. Operacja się powiodła- w tej chwili pacjent widzi. Od wczoraj, tym razem w ośrodku przy Kazimierza Wielkiego pracuje kolejny bardzo nowoczesny aparat. Jego nazwa dobrze jest znana poznańskim kobietom- mammograf. Jednak ten zakup to już" wyższa szkoła jazdy"- z komputerem systemu analizy warunków pracy. Oznacza to, że aparat sam dobiera odpowiednią dawkę promieniowania indywidualnie do każdej piersi. Jednym z siedmiu liderów polskiego biznesu w ubiegłym roku została grodziska firma Intergroclin Auto- producent tapicerek samochodowych, wykorzystywanych przede wszystkim przez Mercedesa i Renaulta. Zbigniew Drzymała, szef Intergroclinu odebrał nagrodę przyznawaną przez Bussiness Centre Club, za" odważne i dynamiczne prowadzenie działalności eksportowej". Podany przez PKO termin 31 grudnia wywołał obawy, że operacja może nie zostać całkowicie sfinalizowana przed tym terminem. Czeki wymieniane są zatem sukcesywnie, nowi klienci otrzymują już nowe blankiety. Ich wzór został opracowany przez Związek Banków Polskich i jest dostosowany do wymogów Unii Europejskiej. Numerację czeków zmieniano także w WBK. Figurowały tam nazwiska przedstawicieli elity politycznej i gospodarczej kraju , i dziennikarzy ludzi kultury. Podczas wczorajszej rozprawy na sali sądowej zebrała się 20-osobowa grupa skinheadów, którzy określili się jako" prawdziwi Polacy". Jeden ze skinheadów przyszedł na rozprawę w czarnej koszuli z naszytymi emblematami- trupią czaszką i hitlerowskim orłem. Do prac w komisjach zostały skierowane dwa rządowe projekty ustaw przeciwpowodziowych. Podczas kilkugodzinnej debaty wszystkie kluby zadeklarowały poparcie proponowanych rozwiązań, zgłoszono jednak wiele poprawek. Możliwość odliczania od podatku strat związanych z powodzią , gwarancja zaopatrzenia poszkodowanych w niezbędne leki- to niektóre rządowe propozycje. Przypadkowy mężczyzna znalazł w kompleksie leśnym w podzbąszyńskiej Chrośnicy zwłoki kobiety. Na miejsce tragedii zawiódł go zapach rozkładającego go ciała. Jak wyjaśnił komendant policji w Nowym Tomyślu, Leszek Husa, zwłoki denatki, w wieku około 20- 30 lat, leżały tam więcej niż dwa miesiące. W niedzielę, 12 sierpnia na plaży w Skorzęcinie odbędzie się finał turnieju z cyklu Grand Prix Opel Szpot w siatkówce plażowej. Od godz. 11 o zwycięstwo walczyć będzie 16 zespołów. Organizatorzy- firma Opel Szpot , oraz Urząd Gminy i Miasta w Witkowie Ośrodek Kultury , i Sportu Rekreacji- przygotowali też 4 tak zwane" dzikie karty". W celu uratowania procesu pokojowego w Irlandii Północnej rząd brytyjski zawiesił w piątek na co najmniej 24 godziny pełnomocnictwa północnoirlandzkiego rządu autonomicznego. Dzięki temu kruczkowi prawnemu, Londyn odsunie o dalsze sześć tygodni konieczność ogłoszenia nowych wyborów północnoirlandzkich. Zawieszenie ma zapewnić politykom protestanckim i katolickim dodatkowy czas na negocjacje pokojowe. Kilka dni temu w Zurychu 1300 osób, w tym poznańska zawodniczka Elżbieta Krakowiak, wzięło udział w zawodach IRON MAN. Były to kwalifikacje do Mistrzostw Świata, które odbędą się w pięknych plenerach hawajskiej wyspy. Niesamowity wysiłek, z jakim musiała zmierzyć się nasza zawodniczka 180 kilometrów na rowerze , i 42 kilometry biegu 3 kilometry wpław został wynagrodzony piątą pozycją na mecie. Na temat przyczyn tego kroku, uwarunkowań, ani, ani, ani sam dyrektor jego rzecznik prasowy zapytani członkowie Rady nie udzielają żadnych informacji , i komentarzy wyjaśnień. Czekają z tym do czwartku, kiedy to odbędzie się posiedzenie Rady. To drugie "zachwianie" E. Ziarkowskiego na tym stanowisku. Jesienią zeszłego roku odwołać dyrektora Ziarkowskiego usiłowała Rada Kasy. Rząd brytyjski rozważa możliwość wprowadzenia wiz dla obywateli polskich- poinformowały wczoraj telewizyjne "Wiadomości". Powodem takiego ewentualnego kroku rządu Tony Blaira miałoby być złe traktowanie w Polsce Romów, którzy o swej sytuacji informują organizacje praw człowieka w Europie i piszą o tym na stronach Internetu. Wielka Brytania nie planuje wprowadzenia wiz dla Polaków- podano we wtorek wieczorem w Londynie. Kończy się fala mrozów. W najbliższych dniach czeka nas plucha. Warunki na głównych drogach powinny być dobre. Mniej zadowoleni będą narciarze. W środę, zwłaszcza na wschodzie Wielkopolski, zacznie się odwilż. Opady śniegu z deszczem, a później mżawki, nie powinny jednak spowodować gołoledzi, ponieważ nocą słupek rtęci nie spadnie poniżej zera. Przez tydzień w kościołach chrześcijańskich Poznania różnych wyznań modlono się o jedność chrześcijan. Tydzień Modlitw zainaugurowało 18 stycznia nabożeństwo w Kościele polsko-katolickim, a zakończyło wczoraj nabożeństwo w Bazylice Archikatedralnej w Ostrowie Tumskim. Nabożeństwo ekumeniczne celebrował ksiądz biskup Marek Jędraszewski, a kazanie wygłosił superintendent Kościoła ewangelicko-metodycznego w Poznaniu ksiądz Jan Ostryk. Na baliku zorganizowanym przez kostrzyńskich rzemieślników, który odbył się kilka dni temu, bawiło się około 100 dzieci. Znaleźli się także wśród nich podopieczni Ośrodka Pomocy Społecznej w Kostrzynie. Dla dzieci zostało przygotowanych wiele konkursów i zabaw. Największą jednak atrakcją była niezapowiedziana wizyta Gwiazdora, który przyniósł wszystkim uczestnikom balu prezenty. Zdaniem projektantów( wolą być nazywani designerami) pozwalamy sobie na odrobinę swobody i puszczamy wodze wyobraźni tylko w kuchni. Dziwnym trafem to właśnie producenci mebli kuchennych są prekursorami nowych tendencji w meblarskim wzornictwie. Od wczoraj na meblowej wystawie można oglądać dokonania 700 wystawców z Polski oraz 22 krajów Europy i świata. Turkowska mleczarnia od dłuższego czasu ma problemy finansowe. Pierwsze rozmowy z potencjalnym inwestorem, francuską firmą "Bonier" prowadzone były już dwa lata temu, ale Francuzi wycofali się. Tymczasem OSM pilnie poszukuje pieniędzy na inwestycje, by móc poprawić jakość produktów i konkurować na rynku mleczarskim. Nieoficjalnie mówi się, że chodzi o kilkanaście milionów złotych. Po raz kolejny swoje podwórka do dyspozycji gości oddali również właściciele okolicznych kamienic. Niestety, znowu na taką formę parkowania nie było chętnych. Nawet konkurencyjna cena 10 złotych nie stała się magnesem przyciągającym. Właściciele muszą czekać na większą imprezę. Zdobycie tych szczytów to nie jedyny cel wyprawy. Dwóch uczestników poznańskiej ekipy to pracownicy Akademii Medycznej w Poznaniu. Przy okazji wspinaczki chcą oni jednocześnie przeprowadzić badania dotyczące mechanizmów, jakie rządzą chorobami wysokościowymi. Wyniki jakie sporządzą, mogą okazać się pomocne w wyznaczeniu pewnych standardów prawidłowej aklimatyzacji na takich terenach. Wisła Kraków wystosowała list do prezydenta Europejskiej Unii Piłkarskiej Lennarta Johanssona, w którym prosi o zawieszenie kary( wykluczenia z europejskich rozgrywek klubowych na jeden rok w okresie najbliższych pięciu lat) za zranienie piłkarza AC Parmy Dino Baggio podczas meczu w Pucharze UEFA. - Nasza prośba dotyczy przedyskutowania sprawy przez Komitet Wykonawczy UEFA. Sensacyjną informację podały w poniedziałek o godzinie 8 czasu warszawskiego światowe agencje informacyjne. Oto prezydent Rosji Borys Jelcyn zdymisjonował rząd Wiktora Czernomyrdina i powierzył Siergiejowi Kirijence tymczasowe pełnienie obowiązków premiera. Członkom rządu Czernomyrdina prezydent polecił, by sprawowali swoje obowiązki do czasu utworzenia nowego gabinetu. Zofia Kuratowska , i Kora Jerzy Jaskiernia znaleźli się wśród wyróżnionych przyznaną po raz pierwszy nagrodą" Tęczowy Laur", ustanowioną przez organizacje gejowskie i redakcje pism dla homoseksualistów. Nagrody przyznała specjalna Kapituła, pragnąc uhonorować osoby i instytucje, których działalność wniosła znaczący wkład w krzewienie tolerancji. Serbowie i Albańczycy z Kosowa podpisali w poniedziałek porozumienie o szkolnictwie, przewidujące stopniowy powrót Albańczyków do szkół państwowych i na uniwersytet. Albańczycy od 1991 roku bojkotowali serbski system oświaty, odmawiając nauki według programów wprowadzonych przez Belgrad. Dr Demetrius Albanes z Narodowego Instytutu Raka jest jednym z tych uczonych, którzy odradzają uzupełnianie braku witamin w organizmie przesadnymi dawkami tych środków farmaceutycznych. Podkreśla on, że są konieczne dalsze wszechstronne badania nad wpływem witamin na stan zdrowia ludzi. Nieraz pewna witamina może być pozytywna w zapobieganiu jednej choroby , lecz zarazem szkodliwa dla innej części organizmu tej samej osoby. Zapłodnienie pozaustrojowe jest jednym tylko elementem w skomplikowanym procesie leczenia bezpłodności. Konieczna jest dobra endokrynologia ,,,,, laparoskopia endoskopia laboratoria andrologia bank nasienia( przy ulicy Polnej jest jedyny w kraju). I oczywiście dobry zespół. W Poznaniu na wytęsknione dziecko czekają w tym programie 144 pary. 12 marca 1999 roku Polska stanie się członkiem NATO. Rzecznik MSZ Paweł Dobrowolski poinformował w czwartek, że tego dnia minister Bronisław Geremek złoży w Waszyngtonie dokument ratyfikacyjny przystąpienia Polski do Sojuszu. Dokument zostanie przekazany sekretarzowi stanu USA. Rząd amerykański jest depozytariuszem Traktatu, na mocy którego powołano NATO. W środę 54-letni lekarz, dyrektor miejscowego Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych Jerzy K. popełnił samobójstwo w swoim gabinecie. Zostawił pożegnalny list, w którym napisał, że nie może dłużej krzywdzić ludzi w ciężkiej sytuacji finansowej szpitala wynikłej z reformy służby zdrowia. O pomoc w zrealizowaniu tego zamierzenia dyrekcja Ogrodu Zoologicznego zwróciła się do polskiego oddziału ESSO. Nie na próżno. W ramach programu Europejskiego ESSO Polska przeznaczyła niemałą kwotę na sfinansowanie projektu technicznego wybiegu i na zapoczątkowanie niektórych prac przygotowawczych do jego budowy. Dyrekcja ma też nadzieję, że w przyszłym roku znajdą się kolejne fundusze na ukończenie całego przedsięwzięcia. Włoska opinia publiczna przyjęła z oburzeniem środową sentencję Trybunału Kasacyjnego, który uchylił wyrok dla gwałciciela kobiety w dżinsach. Trybunał uznał, ze dokonanie gwałtu na kobiecie noszącej obcisłe dżinsy jest niemożliwe, gdyż zdjęcie takich spodni wymaga "współpracy" osoby, która ma je na sobie. Szef Polsatu Z. Solorz powiedział, że trwają już prace stacji nad stworzeniem kanałów tematycznych. Na początek byłyby to: kanał muzyczny , dla dzieci , kanały dla pań i panów. Jednak na razie na to, by telewizja publiczna tworzyła kanały tematyczne, nie godzi się jej właściciel, czyli minister skarbu. Jednocześnie ambasador wyraził ubolewanie, że nie dostosowujemy odpowiednio szybko naszego ustawodawstwa do dyrektyw unijnych. Poparcie dla przystąpienia Polski do Unii Europejskiej systematycznie spada. Wyraźnie pokazują to sondaże. W ostatnich latach poparcie spadło o jedną czwartą. Poza nielicznymi wyjątkami politycy bagatelizują te informacje. Hiszpański wicepremier Francisco Cascos zwrócił się do organizacji separatystów baskijskich ETA o wyznaczenie przedstawicieli, z którymi rząd centralny mógłby rozpocząć rozmowy. Ich celem byłoby ustalenie, czy ETA, która stosując terror od 1986 r., zamordowała 769 osób, jest gotowa definitywnie zrezygnować ze strategii przemocy. W Polsce trwa nowenna wynagradzająca grzechy nasze i całego Narodu polskiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa i Niepokalanemu Sercu Maryi. Polega ona na całodobowej adoracji Najświętszego Sakramentu, kolejno w różnych parafiach naszej Ojczyzny. Będzie trwać ona nieprzerwanie, aż do tegorocznej uroczystości Chrystusa Króla( 22 listopada). Intencją modlitwy jest Intronizacja Chrystusa Króla w Polsce. Budowa międzynarodowej orbitalnej stacji badawczej( ISS) Alfa oznacza początek nowej ery eksploatacji kosmosu- stwierdził Bob Caban, dowódca amerykańskiego wahadłowca Endeavour. Wahadłowiec powinien wyruszyć 3 grudnia z Cape Canaveral na Florydzie w 12-dniową misję. W jej trakcie sześcioosobowa załoga, ma rozpocząć montaż pierwszego , zbudowanego w USA członu przyszłej stacji, nazwanego "Unity". 82 proc. respondentów CBOS uważa, że różnica zarobków w Polsce jest zbyt duża. 81 proc. uznaje, że zadaniem rządu powinno być zmniejszenie różnic między dobrze, a źle zarabiającymi. 84 proc. badanych jest zdania, że uzyskanie dobrego wynagrodzenia za rzetelną pracę jest niezbędne dla rozwoju gospodarki i przyszłego dobrobytu kraju. Specjaliści" do spraw społecznych i informacyjno-propagandowych" pojawią się w zakładach i sowchozach w obwodzie homelskim. We wszystkich przedsiębiorstwach zatrudniających ponad 300 osób oraz kołchozach i sowchozach zatrudniających ponad 150 osób będzie stanowisko zastępcy kierownika odpowiedzialnego za propagandę. Rumuński parlament odrzucił rządowy projekt ustawy przewidujący likwidację kar za homoseksualizm. Przeciwko zmianom w kodeksie karnym, które znosiłyby kary do siedmiu lat więzienia za stosunki homoseksualne, głosowała Izba Deputowanych( niższa izba parlamentu). Wynik głosowania poddały krytyce miejscowe grupy" obrony praw człowieka", które przestrzegały, że taka decyzja może uruchomić lobby przeciwko przyłączeniu Rumunii do Unii Europejskiej. Obrazę prawa karnego materialnego i procesowego, w tym nieuwzględnienie przepisów dotyczących amnestii i przedawnienia oraz błędy w ustalaniu stanu faktycznego i sprzeczności między wyrokiem, a ogłoszonym po kilku miesiącach uzasadnieniem, zarzucił sądowi rejonowemu obrońca Adama Humera, byłego funkcjonariusza UB, oskarżonego m.in. o znęcanie się nad więźniami politycznymi. W południowo-wschodniej Polsce pochmurno z opadami deszczu. Później rozpogodzenia , ale miejscami przelotny deszcz. Na północnym zachodzie przed południem pogodnie. Później wzrost zachmurzenia do dużego z przelotnymi opadami deszczu ze śniegiem i śniegu. Temp. maks. rano od 5 st. na Pomorzu do 13 st. w Małopolsce. W ciągu dnia ochłodzenie. Polska Grupa Kapitałowa nadal zainteresowana jest kupnem sieci dystrybucji prasy Ruch S.A. W skład Grupy wchodzą firmy i ludzie powiązani z interesami postkomunistów. Główni udziałowcy to Zygmunt Solorz - Żak, właściciel telewizji "Polsat", , i Dariusz Przywieczerski, prezes Uniwersalu Zbigniew Jakubas, człowiek, który w atmosferze skandalu przejął" Życie Warszawy". W Polsce jest obecnie 7 proc. ludzi z wyższym wykształceniem. Jest to kilkakrotnie mniej niż w krajach wysokorozwiniętych. Widoczny jest wzrost aspiracji społeczeństwa, które chce zdobywać wykształcenie. Wzrośnie w tym roku dostępność studiów wyższych. Studenci będą mogli korzystać z wprowadzonego pilotażowo od października br. systemu pożyczek studenckich. Jedna osoba zginęła a 30 zostało rannych podczas rebelii w meksykańskim więzieniu w Ixcotel. Bunt trwał dziewięć godzin, więźniowie zajęli budynki więzienne i wzięli zakładników. Więźniowie zgodzili się na przerwanie rebelii, pod warunkiem zwolnienia dyrektora zakładu, którego oskarżyli o naruszanie praw człowieka zarówno, jak i wobec więźniów krewnych odwiedzających zakład. Wczoraj wieczorem w stolicy Austrii rozpoczęło się europejskie spotkanie poświęcone sektom i nowym grupom religijnym na naszym kontynencie. Zostało ono zorganizowane przez Radę Konferencji Episkopatów Europy. Jednym z prelegentów jest biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej Zygmunt Pawłowicz. Mówić będzie on dzisiaj o sytuacji religijnej i nowych ruchach w Europie. Autosan SA przygotował trzy modele autobusów szkolnych. Gminom, które zgodnie z założeniami reformy oświatowej są odpowiedzialne za dowóz uczniów do szkół, sanocka firma proponuje modele o nazwach: "Żaczek" , i "Kleks" "Urwis". W styczniu fabryka zamierza rozpocząć objazdy akwizycyjne polskich gmin. Firma zapewnia, że wyprodukowane w Sanoku autobusy spełniają wszystkie warunki konieczne do przewozu dzieci. Udział w imprezie zapowiedziało blisko 800 firm z kilkunastu krajów, które reprezentować będą swoje najnowsze wyroby , i technologie usługi na ponad dwustu stoiskach. Sale wystawowe będą w Pałacu Kultury i Nauki oraz w hali Centrum Targowego Mokotów w Warszawie. Żona prezydenta Billa Clintona- Hilary Clinton jest coraz częściej wymieniana wśród kandydatów do Senatu, izby wyższej Kongresu Stanów Zjednoczonych w wyborach w 2000 r. W Waszyngtonie spekuluje się, iż obecna Pierwsza Dama USA będzie się ubiegać o miejsce w Senacie z Nowego Jorku. Według amerykańskich analityków politycznych, Hilary Clinton miałaby duże szanse na zdobycie fotela senatora. Prezydent Asłan Maschadow opowiedział się za przyjęciem przez Czeczenię w ciągu najbliższych trzech lat konstytucji opartej na prawie islamskim. Już teraz jednak najwyższe władze czeczeńskie określają swój kraj mianem republiki islamskiej, a jej sąd najwyższy feruje wyroki na podstawie prawa islamskiego. Demografowie biją na alarm- w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci. Wskaźnik dzietności po raz pierwszy od wielu lat zbliżył się do zera. Według prognozy opracowanej przez Główny Urząd Statystyczny, w przyszłym roku będzie nas niecałe 39 mln. Za 50 lat liczba ta spadnie poniżej 20 mln. Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu skazał na karę 6 lat pozbawienia wolności piłkarza klubu sportowego Siarka Tarnobrzeg Konrada P., oskarżonego o zabójstwo przechodnia. Do zdarzenia doszło w czerwcu br. w centrum Tarnobrzega. Nietrzeźwy 19-letni Konrad P. po imprezie zorganizowanej na zakończenie sezonu piłkarskiego szukał nocą sklepu monopolowego. Indyjski minister spraw zagranicznych Jaswant Singh powiedział we wtorek, że zwolnienie dzieci i kobiet było jednym z pierwszych warunków, które postawili w rozmowie z porywaczami indyjscy negocjatorzy. Terroryści zdecydowanie jednak odrzucili ten postulat. Indyjskim mechanikom przysłanym z Delhi nie udało się uruchomić silnika pomocniczego porwanego samolotu indyjskich linii. Dwa ostrzeżenia mogą skutkować natychmiastowym zamknięciem gazety lub stacji. Nowy akt ustawodawczy ma zdaniem szefa departamentu stowarzyszeń społecznych w ministerstwie sprawiedliwości Michaiła Suchinina chronić prawa obywateli i odpowiada przyjętej na świecie praktyce w tej dziedzinie. Sześćdziesiąt trzy strony niedawno ujawnionych brytyjskich dokumentów dotyczących śmierci gen. Władysława Sikorskiego trafiły wczoraj do Polski. Zostaną one przekazane do Archiwum Akt Nowych w Warszawie. Przekazana została m.in. kopia raportu z 7 lutego 1969 roku( dla premiera Harolda Wilsona), kwestionująca pierwsze dochodzenie w sprawie śmierci gen. Sikorskiego przeprowadzone w 1943 roku zaraz po katastrofie w Gibraltarze. UE chce stworzyć do roku 2003 liczące 60 tysięcy żołnierzy siły szybkiego reagowania, które byłyby w stanie działać bez pełnego zaangażowania NATO. Rosja wyraziła zainteresowanie projektem i nie wykluczyła swego udziału w operacjach wspólnie z nowymi siłami. Według Solany," dobrze byłoby mieć przejrzystą współpracę z Federacją Rosyjską" w tej dziedzinie. Sobota i niedziela to gratka dla działkowiczów, którzy będą mogli nabywać nowe odmiany warzyw ,, i ziół kwiatów drzew. Horti 2000 to także okazja do zapoznania się z najnowocześniejszymi sprzętami ogrodowymi , niezbędnymi nawozami, które sprawiają, ze nasza działka będzie obiektem zachwytu. Odpady pochodziły z przeróbki amoniaku zmieszanego ze spirytusem, który był odprawiany z Niemiec jako rozpuszczalnik. Z takiej zawiesiny w Polsce odzyskiwano spirytus. Potem toksyczne resztki trafiały pod Brześć. Co ciekawe, białoruskie KGB nie może wszcząć w tej sprawie postępowania karnego. Odpowiednie laboratoria z braku technicznych możliwości nie mogły zakwalifikować odpadów jako toksycznych. W nocy z piątku na sobotę Sejm uchwalił nowelizację tegorocznego budżetu, zwiększając tym samym deficyt budżetowy o 8,6 mld zł do 29,1 mld zł. Zmiany w ustawie uchwalone zostały głosami AWS i UW. Posłowie udzielili też rządowi absolutorium z wykonania ubiegłorocznego budżetu. Tymczasem konflikt izraelsko-palestyński wydaje się się zaostrzać. Policja izraelska wkroczyła w niedzielę na teren meczetu Al Aksa w Jerozolimie, po tym jak Palestyńczycy obrzucili kamieniami Żydów modlących się pod ścianą płaczu. Użyto gazów łzawiących i ogłuszających granatów. Odnaleziono ciało 7-letniego chłopca, którego zaginięcie zgłosili w sobotę wieczorem rodzice. Dziecko utopiło się w żwirowisku w okolicach Wrocławia. Z relacji rodziców wynikało, że dziecko bawiło się nad brzegiem wody, a rodzice siedzieli w pobliżu na kocu. W pewnym momencie stwierdzili, ze syna nie widać. Chłopiec nie odpowiadał na wołania. Amerykański krajowy apostolat czarnych katolików na rzecz życia zapowiedział na 4 i 5 sierpnia protesty przeciwko eksperymentom na ludzkich embrionach. Protest ma polegać na wysyłaniu listów oraz telefonowaniu do prezydenta i członków Izby Reprezentantów celem wywarcia presji na najwyższe czynniki państwowe, aby nie podejmowano decyzji o finansowaniu tego typu eksperymentów z funduszy publicznych. Rosyjski rząd uchwalił w piątek zakaz klonowania ludzi przez najbliższe pięć lat- podała agencja RIA Nowosti. Zakaz dotyczy także wywozu i wwozu sklonowanych ludzkich embrionów. Brak takiej ustawy, jak wyjaśnił przedstawiciel rządu Aleksiej Wolin, uniemożliwiał Rosji przystąpienie do niektórych międzynarodowych konwencji praw człowieka. Porywacze indyjskiego samolotu i trzej separatyści kaszmirscy, których zwolniono z więzienia, najprawdopodobniej udali się do Pakistanu lub pakistańskiej części Kaszmiru- twierdzą indyjscy dyplomaci. Indie utrzymują, ze terroryści przekroczyli granicę z Pakistanem i znajdują się koło miasta Kweda. Pakistan temu zaprzecza. Wyraźne ocieplenie klimatu zaznacza się nasileniem różnych zjawisk ekstremalnych. Przykładem mogą być powtarzające się w ostatnich latach klęski. Katastrofalne ulewy ,, i opady śniegu powodzie huragany występują coraz częściej, z coraz większą intensywnością i w nietypowych dla naszego klimatu porach- twierdzi prof. Lorenc. Według rzecznika, są to XV-wieczny ołtarz pochodzący z Kościoła Mariackiego w Gdańsku, malowany na drewnie, oraz XVI-wieczne portrety Marcina Lutra i Filipa Malanchtona z kościoła św. Elżbiety we Wrocławiu pędzla Cranacha Starszego. Jak wynika z badań pracowników Fundacji, obrazy te, znajdujące się do czasu wybuchu II wojny światowej w Gdańsku i Wrocławiu, trafiły w niewyjaśnionych okolicznościach do Berlina. Ceny papieru i usług poligraficznych wciąż wzrastają, a książki zostały obłożone 7-procentowym podatkiem VAT. Dziś cena przeciętnej książki jest nie mniejsza niż kilkadziesiąt złotych. Wystarczy tę kwotę przyrównać do płacy minimalnej, aby zrozumieć dlaczego stan czytelnictwa w Polsce jest opłakany. Od 1 lipca tego roku homoseksualiści w amerykańskim stanie Vermont będą mogli zawierać" cywilne związki". Legislatura tego stanu uchwaliła ustawę legalizującą "związki" homoseksualistów, dające ich uczestnikom niemal takie same prawa i przywileje, jakie przysługują małżonkom w heteroseksualnych małżeństwach. Płoccy policjanci zatrzymali trzech satanistów, podejrzewanych o rytualne okaleczenie co najmniej pięciu osób. Jednego z zatrzymanych sąd aresztował pod zarzutem rozboju i uszkodzenia ciała. Policja z uwagi na prowadzone wciąż czynności operacyjne nie ujawnia szczegółów dotyczących tej sprawy. Płocka policja apeluje o zgłaszanie się ewentualnych innych ofiar działalności sekty satanistycznej z terenu Płocka i okolic. Pomimo uruchomienia dodatkowych pasów ruchu dla odpraw celnych sytuacja na drodze prowadzącej do terminalu w Świecku nie poprawia się. Kolejka TIR-ów zmniejszyła się, lecz nadal jest bardzo długa, ma około 35 kilometrów. Kierowcy na przekroczenie polsko-niemieckiej granicy czekają ponad 30 godzin. Przeprosiny poprzedziła uroczysta Msza św. odprawiona na plaży, w stanie Bahia, gdzie 26 kwietnia 1500 r. franciszkanin Henrique de Coimbra celebrował, w cztery dni po przybyciu tam Portugalczyków, pierwszą Mszę św. na ziemi brazylijskiej. Papieża Jana Pawła II reprezentował kardynał Angelo Sodano. - Przeprosiny nie wystarczą. Chcemy szacunku. Przedstawiciele 15 polskich miast, których honorowym obywatelem jest Ojciec Święty, potępili wczoraj w Elblągu zachowanie Aleksandra Kwaśniewskiego i Marka Siwca w Kaliszu w 1997 roku. W deklaracji żądają, by prezydent złożył dymisję. Zdaniem sygnatariuszy deklaracji, prezydent udowodnił, ze" nie identyfikuje się z historią i kulturą Polaków, a tym samym nie ma moralnego prawa do reprezentowania naszego Narodu". Ulice Londynu wkrótce być może będą powlekane pochłaniającym zanieczyszczenia tytanem- poinformował szef lokalnego Komitetu ds. Transportu i Autostrad. - Powleczone tytanem kostki wchodzą w reakcje z tlenkiem azotu, pochłaniają go i przekształcają w nieszkodliwy azot oraz tlen- wyjaśnił Frixos Tombolis. - Zamierzamy to wypróbować- prawdopodobnie w przyszłym roku. Partyzanci SPLA powiedzieli, że mediatorzy uczestniczący w negocjacjach z regionalnego forum pokojowego zasugerowali dwustopniowy sposób rozwiązania problemu, w myśl którego większość praw na płaszczyźnie państwowej miałaby charakter świecki, zaś na poziomie poszczególnych prowincji mogłaby być oparta na religii. Zespół do spraw poprawy ochrony zabytków sakralnych, w których gromadzone są dobra narodowe, powstaje w Kielcach. W jego skład wejdą przedstawiciele policji ,, i Kościoła Wojewódzkiej Służby Ochrony Zabytków Państwowej Straży Pożarnej. W województwie świętokrzyskim znajdują się 323 obiekty sakralne. Dopiero teraz fiskus okazał łaskawość dla swoich poddanych i w trzecim miesiącu nowego roku podatkowego wydał zarządzenie w sprawie ulg przy płaceniu zaliczek na poczet rocznego podatku dochodowego. Mogą z nich korzystać osoby, które w swoim zakładzie pracy zadeklarują wspólne rozliczanie się z dochodu za rok 1998 ze swoim współmałżonkiem lub samotnie wychowywanym dzieckiem. W tym działaniu nie było ani odrobiny przypadku. Z dwóch olbrzymich ciężarówek, które wiozły setki tysięcy wyprodukowanych w Augustowie sobieskich , oraz mew innych papierosów, jedna została porwana w Lublinie. Drugiej, rozładowanej do połowy w Pruszkowie, rabusie nie tknęli. Precyzyjnie przygotowany napad miał miejsce we wtorek rano ok. godz. 4 na strzeżonym placu przy ul. Inżynierskiej w Lublinie. Z inicjatywy właściciela salonów samochodowych Kamexu Kazimierza Żyhaluka powstał pierwszy w regionie team samochodowy. Pod koniec ubiegłego tygodnia Kamex udostępnił najlepszemu polskiemu kierowcy w spódnicy Magdalenie Janiszewskiej lanosa 1600 do startów w zawodach 3. klasy, tj. aut o pojemności silnika 1400- 1600 ccm. Polska nadal uchodzi w Niemczech za kraj, w którym najłatwiej utracić samochód. W minionym roku między Odrą a Bugiem zginęło ponad 6 tys. samochodów należących do Niemców. Stanowi to aż 40 proc. wszystkich aut, które za granicą zniknęły niemieckim turystom. Na drugim miejscu tej czarnej listy są Węgry, gdzie nieprawnie zmieniło właściciela 2210 samochodów. W pierwszych dniach września zakończy się druk pierwszego w Polsce nowoczesnego podręcznika do religii, przeznaczonego dla dzieci z tzw. zerówek- poinformował Bożysław Walczak, naczelny redaktor Wydawnictwa Św. Wojciecha w Poznaniu. Inicjatywa tej publikacji, pt." Bóg we mnie. Ja w świecie", zrodziła się w Drukarni i Księgarni Św. Wojciecha, a jej autorami są nauczyciele środowiska poznańskiego. Ekipie poszukiwawczej, badającej wrak transatlantyka "Titanic", który zatonął w 1912 r., udało się wydobyć na powierzchnię oceanu duży fragment kadłuba statku. Wydobyta część rufy, o wymiarach około sześciu i pół na cztery metry i wadze około 20 ton, znajdowała się w odległości około 16 km od reszty wraku. Specjaliści z Centralnej Agencji Wywiadowczej mają już świadka, który widział zamachowców na kilka minut przed eksplozją w Nairobi. Jest to kenijski strażnik Joash Okindo, który wraz z kilku kolegami, uzbrojony tylko w krótką pałkę, nie dopuścił zamachowców, by swym samochodem wjechali główną bramą na teren ambasady. Okindo został poważnie ranny w wyniku eksplozji. Pokazy tworzenia , a także wybory najlepszych tatuaży , oraz kolczykowanie malowanie na skórze( body painting)- zapowiadają organizatorzy I Międzynarodowej Konwencji Tatuażu, która odbędzie się 13 i 14 października w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Najliczniejszy rój perseidów dotarł na ziemię kilka lat temu. W ciągu godziny można było zaobserwować około stu meteorów. Obecnie perseidy są pozostałościami po komecie Swift-Tuttle. Perseidy w ziemską atmosferę wchodzą z prędkością 60 km na sekundę i ulegają całkowitemu spaleniu. Widoczny na niebie rozbłysk to kolumna zjonizowanego powietrza. Kierowcy przejeżdżający przez Dębnicki zawiedzeni byli asfaltem. Twierdzą, że jest za bardzo chropowaty. A właśnie taki powinien być. Gładki jest bardziej śliski. Szorstki skraca drogę hamowania i ma lepszą przyczepność. Na tej nawierzchni w mniejszym stopniu tworzy się "szklanka". Asfalt został wzbogacony o włókna celulozowe i przez dłuższy czas nie powinny powstawać na nim koleiny. Aresztowany przez FBI i deportowany do USA Jemeńczyk, określający się jako zwolennik Osamy bin Ladena, został oskarżony o 14 przestępstw, w tym zamach bombowy na ambasadę USA w stolicy Kenii, w wyniku którego zginęło 258 osób, w tym 12 Amerykanów. 1.231 półlitrowych butelek piwa( dwa razy więcej niż w ubiegłym roku) wypiła w czasie dziesięciodniowego urlopu na kempingu nad zalewem Secz we wschodnich Czechach grupa 11 piwoszy z Hradca Kralove. Według pracowników kempingu samochodowego Secz, którzy liczyli puste flaszki, na każdego z członków grupy miłośników piwa przypadała codziennie uderzeniowa dawka 11 butelek chmielowego napoju. Duchowny, gdy wszedł do pokoju likwidatora, w którym przebywało sporo pracowników i ekipa telewizyjna, stanowczo nie zgodził się na filmowanie go. Ks. Rydzyk zasłonił obiektyw ręką, a pracownicy "Tormięsu" pospiesznie zasłonili go transparentem. Wywiązała się krótka szamotanina. W stosunku do dekady poprzedniej najbardziej, bo o 2,6 proc. obniżyły się ceny ziemniaków ,, i warzyw owoców ich przetworów. Nie zmieniły się ceny m.in. makaronów ,, i masła wód mineralnych napojów bezalkoholowych. Towarem, który zdrożał najbardziej były jaja, ich ceny wzrosły o 0,6 proc. Kampania reklamowa piwa bezalkoholowego "Bosman" okazała się najlepsza na IX Ogólnopolskim i Międzynarodowym Festiwalu Filmu Reklamowego i Reklamy. Podobnie jak w ubiegłym roku Grand Prix przyznano warszawskiej agencji reklamowej "Grey". Ponad półtora tysiąca reklamożerców wypełniło w sobotni wieczór kino "Kijów". Zebrani chłodzili emocje oczekiwania na werdykt jury piwem , i sokami drinkami. Tym symbolicznym gestem historia zatoczyła swe długie koło: w połowie czternastego stulecia ciężkowiczanie podarowali królowi gobelin, który przez długie lata przechowywany był na Zamku Królewskim na Wawelu. Premier Tomaszewski przyrzekł, ze dar będzie ozdabiała gabinet premiera w siedzibie Urzędu Rady Ministrów. Organizacje zdrowotne w Irlandii przygotowują kampanię antynikotynową, która obejmować będzie pracowników budowlanych. Tradycyjne metody, takie jak zakazy palenia w miejscach publicznych, nie obejmują pracujących na powietrzu budowlańców. Wymyślono inny sposób; rzucając palenie można w nagrodę pojechać na dwutygodniową wycieczkę do Meksyku. Jedno z hiszpańskich wydawnictw płytowych wprowadziło do sprzedaży płytę, która ma zapewniać psom odprężenie i przeżycia estetyczne. Melodie zawarte na płycie o tytule" CD Can" zawierają- jak podała firma- efekty akustyczne, które" w subtelny i delikatny sposób" wzbudzą zainteresowanie czworonogów. Dobór utworów nastąpił przy udziale znawców psychologii zwierząt. - Stan ratownika górniczego, przebywającego na oddziale intensywnej terapii w Szpitalu Górniczym w Sosnowcu nie poprawia się i jest bardzo ciężki. Cały czas jest on poddawany specjalistycznym zabiegom- poinformował lekarz dyżurny szpitala. Pozostałych 3 ratowników, którzy zasłabli podczas akcji ratowniczej w kop. "Niwka-Modrzejów" przebywa w Instytucie Medycyny Pracy w Sosnowcu. Proponuje m.in. by zrezygnowano z remontu płyty Rynku Głównego i zakupu pięciu "maluchów" dla magistratu. Natomiast radni z" Klubu na rzecz AWS" wskazują m.in., że inwestycje przedstawiane jako strategiczne nie są dostatecznie przygotowane do realizacji. Na temat projektu budżetu wypowiedziało się wczoraj 35 radnych. Pozytywne zdanie miała garstka z nich. Zawarte w nim substancje czynne mają m.in. działanie antywirusowe, jak wykazały badania przeprowadzone w ubiegłych ośmiu latach. Ponadto badania te świadczą, że koncentraty alkoholowe różnych roślin są dobrym środkiem zapobiegawczym przeciw grypie. "Minobir" zapobiega komplikacjom związanym z grypą, jak bronchit lub zapalenia skóry. U dorosłych przeciwdziała on również zawałowi serca. Piękne konie ,,, bogato zdobiona uprząż zabytkowe sanki zaprzęgi stanowią główną atrakcję tej imprezy. W imieniu organizatorów śpieszymy zapewnić, że na szaflarskiej paradzie folkloryści będą mogli zobaczyć to, co najlepsze w malowniczym góralskim stroju i posłuchać góralskiej muzyki. Organizatorzy zapraszają miłośników folkloru do Szaflar w najbliższą niedzielę( 18 stycznia). Nowy gadżet wymaga od właściciela kwiatków ,, i czekoladek randek w barach karaoke miłosnych liścików. W nagrodę właściciel może dostać wirtualnego buziaka, a nawet, jeśli za atencję i prezenty zbierze dość punktów, doczekać się" wirtualnego ślubu". UW oczekuje, że pierwszy okres funkcjonowania rządu koalicja zwieńczy przedłożeniem społeczeństwu planu najważniejszych dla kraju reform. Za szczególnie istotne- stwierdzono w uchwale- uważa się przekazanie każdemu rzetelnej wiedzy na temat korzyści, jakie one poniosą. Wymaga to odpowiedniej polityki informacyjnej rządu. Po raz kolejny trafiają do nas prośby o postawienie przystanku MZK z prawdziwego zdarzenia przy ulicy Witosa w Opolu, takiego z ławeczką i zadaszeniem. Starsze osoby( często po wyjściu z pobliskiego szpitala) po kwadransie oczekiwania na autobus kwalifikują się do kolejnej wizyty u lekarza. Nasz czytelnik sygnalizuje też brak rozkładu jazdy. 17 stycznia, 26 lat temu, pochowano na miejscowym cmentarzu Rafała Urbana. Zmarł w klinice onkologicznej w Warszawie. Jego imię nosi Miejska i Gminna Biblioteka Publiczna , jedna z ulic, popiersie znajduje się na skwerku przy bramie zachodniej, izba poświęcona jego pamięci jest częścią Muzeum Regionalnego. Kilkudziesięciu specjalistów z całego kraju- meliorantów , i hydrologów inżynierów- zastanawiało się w piątek w Urzędzie Miasta w Opolu nad sposobami zapobiegania zagrożeniom powodziowym na Opolszczyźnie. Na seminarium naukowym władze miasta przedstawiły dokument pod nazwą" Koncepcja technicznej ochrony Opola przed powodzią". Dzisiaj w tej instytucji rozpocznie się montaż specjalistycznych urządzeń elektronicznych, które pozwolą na natychmiastowe wezwanie mundurowych na salę rozpraw. SR będzie jednym z najlepiej strzeżonych sądów w Polsce. Każdy sędzia będzie miał pod pulpitem dwa guziki. Gdy naciśnie jeden- na monitorze w wartowni ochroniarzy zamigoce kontrolka, że właśnie trwa napad. Napastnicy wywieźli Konrada K. kilka kilometrów za miasto, gdzie na polnej drodze ponownie go pobili i zranili nożem w biodro. Napastnicy wyjaśnili Konradowi K., że działają na zlecenie ojca jego narzeczonej. Jeśli nie zerwie znajomości ze swoją dziewczyną, spotka go coś gorszego- zagrozili uzbrojeni porywacze, oddając dwukrotnie nad ofiarą strzały z pistoletu w powietrze. Zginęli dwaj pracownicy" Mostostalu Płock" w wieku 29 i 35 lat. Trzej inni robotnicy, którzy doznali w trakcie wypadku obrażeń, przebywają w szpitalu. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Najbardziej ucierpiał mężczyzna, u którego stwierdzono uraz kręgosłupa- powiedział Guzek. Prawo o ruchu drogowym, które obowiązuje od początku br., nie precyzuje warunków zatrzymywania wozów przez policję. Obowiązek taki ustawa nałożyła na ministra MSWiA, który w porozumieniu z ministrem transportu i gospodarki wodnej wyda rozporządzenie rozwiązujące tę kwestię. Nieoficjalnie wiadomo, że ma to nastąpić za ok. 4 tygodnie. "Niebawem"- tak pełnomocnik rządu ds. reform ustrojowych Michał Kulesza i rzecznik Tomasz Tywonek odpowiadali w czwartek dziennikarzom, którzy uporczywie domagali się wyjaśnień, dlaczego opóźnia się przedstawienie przez rząd projektu nowego podziału terytorialnego. Warianty są rozrysowane, argumenty- znane, co przeszkadza w podjęciu decyzji?- pytali dziennikarze. Sprawa byłego szefa spółki Art B Bogusława Bagsika nie zostanie zwrócona prokuraturze- zadecydował w czwartek warszawski Sąd Wojewódzki. Sąd wyłączył do odrębnego rozpoznania sprawę oskarżonego o pomoc Bagsikowi Wiktora Adamczyka z uwagi na jego stan zdrowia, nie pozwalający brać udziału w rozprawie. Bagsikowi i 5 innym oskarżonym odczytano akt oskarżenia wraz z liczącym 131 stron uzasadnieniem. W niedzielę Automobilklub Opolski rozpoczyna kolejną edycję samochodowych rajdów popularnych z cyklu" Kierowca roku". Startować w nich mogą wszyscy chętni. I eliminacja konkursowej jazdy samochodem rozegrana zostanie na dystansie 60 km. Organizatorzy zlokalizowali na trasie 11 prób sprawnościowych oraz zrywu i hamowania. Dla zdobywców pięciu pierwszych miejsc przewidziano regulaminowe nagrody. Corocznym zwyczajem Koło nr 1 Polskiego Związku Wędkarskiego w Opolu zaprasza najmłodszych( w wieku 7- 14 lat) na zajęcia do szkółki, która rozpocznie się 4 marca br. Bezpłatne szkolenia prowadzone będą w każdą środę od godz. 16. 00 do godz. 18. 00 w Opolu przy ul. Katowickiej 53( na przeciw kina "Kraków"). O bezprecedensowej sprawie wsi sprzedanej razem z ludźmi( 95 mieszkańcami tzw. czworaków- red.) pisaliśmy w czwartkowym "ŻW". Przypomnijmy: chodzi o Cedrowice w gminie Ozorków( woj. łódzkie)- wioskę, której mieszkańcy przez długie lata żyli z pracy w miejscowej tuczarni. Zmienia się także relacje wykonawca- nadawca. Ci ostatni będą musieli zawierać kontrakty z organizacjami zarządzającymi prawami autorskimi. Ochronę prawną zyskają także utwory powstałe przed 1974 r. Minister zamierza zainicjować powstanie międzyresortowego komitetu ds. ochrony praw autorskich. Niespotykanie obfite opady śniegu sprawiły, że stada, które są głównym źródłem utrzymania ludności wiejskiej, nie są w stanie się wyżywić. Rząd w Ułan Bator w lutym zaapelował o pomoc międzynarodową. Chodziło przede wszystkim o gotówkę i żywność. Zmiana płci jest łatwiejsza, niż dotychczas sądzono. Nie potrzeba już ani, ani skomplikowanych operacji długotrwałej adaptacji organizmu. Dzięki najnowszym odkryciom francuskich naukowców wystarczy stosowanie hormonalnej mikstury. Ekipa profesora Montagne'a, pracująca w Instytucie Pasteura nad mieszanką, prowadzącą do zmiany płci bez konieczności interwencji chirurgicznej, może poszczycić się sukcesem. We wszystkie dni między 18. 00 a 8. 00 cena połączenia międzymiastowego zostanie obniżona z 39 do 34 gr za minutę. TP SA wprowadza też wakacyjną promocję rozmów lokalnych. W soboty , i niedziele święta od 8. 00 do 22. 00 opłata będzie naliczana co 6 min, a nie jak do tej pory co 3 min. Kandydat na prezydenta zapowiedział, że w swojej kampanii poruszać będzie głównie sprawy socjalne obywateli, czyli prawo do pracy i godnego bytu. Jego zdaniem, wszyscy obywatele Polski mają to zagwarantowane w Konstytucji, która dzisiaj jest łamana. Wcześniej sprawozdanie odrzucił Senat i jeszcze w czwartek wieczorem wszystko wskazywało na to, że podobnie postąpi Sejm. Jednak podczas piątkowego głosowania dokument został zatwierdzony. Za przyjęciem opowiedziało się w sumie 204 posłów- z SLD , PSL i większość z Unii Wolności. Przeciw było 198- głównie z AWS i kół prawicowych. Przed warszawskim sądem dobiega końca proces przeciwko dwóm funkcjonariuszom policji oskarżonym o przyjęcie w 1993 r. łapówki. Policjanci nie przyznają się do winy, tymczasem według prokuratury zamierzali oni wziąć od jednego z warszawskich kierowców tysiąc zł. Zdarzenie miało miejsce we wrześniu 1993 r. W 1995 r. czterech młodych skinów, sympatyków Polskiego Frontu Narodowego, rozpoczęło eksterminację bezdomnych mieszkańców Legionowa. Jak tłumaczyli później przed sądem, utworzyli" legion dla oczyszczenia miasta z brudu". Napadli i ciężko pobili 18 bezdomnych. Nie przebierali w środkach. Jedną z ofiar oblali denaturatem i podpalili. Inną bili kamieniem po twarzy. W słynnej sali koncertowej Carnegie Hall w Nowym Jorku odbył się koncert polskiego zespołu rockowego Budka Suflera. Było wielkie wydarzenie dla miejscowej Polonii, która drogie bilety( najlepsze miejsca po 70 dolarów) wykupiła kilka tygodni wcześniej. Wielu rodaków było po raz pierwszy w sali, która gościła największych artystów świata. Najciekawszym wątkiem piątkowej rozprawy lustracyjnej posła SLD Tadeusza Matyjka były rewelacje Tadeusza Fredro-Bonieckiego o tym, że Grzegorz Piotrowski, uczestnik zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki, mógł zajmować się opiniowaniem paszportów osobom związanym z inwigilującym Kościół IV departamentem MSW. Opiniował on z pewnością wydanie paszportu Tadeuszowi Matyjkowi, podejrzewanemu o współpracę z tajnymi służbami PRL. Uczniowie od dawna wiedzą o agencji. Jest ona częstym tematem rozmów, szczególnie między chłopcami. - Wszyscy wiedzą, że w tej willi jest agencja towarzyska- mówi Paweł. - Czasami nawet, gdy jestem na spacerze z kolegą, zdarza się mi zobaczyć wychodzących stamtąd klientów. Najczęściej są dobrze ubrani, wsiadają do drogich samochodów. Dziś rada do spraw zabytków przy ministrze kultury i sztuki ma podjąć ostateczną decyzję, czy projekt zabudowy działki o powierzchni 12 tys. m kw. na tyłach Teatru Wielkiego, autorstwa sir Normana Fostera, zostanie zrealizowany. Projekt przewiduje postawienie 7-kondygnacyjnego biurowca z dwupoziomowym garażem podziemnym na 450 samochodów oraz częścią handlową i usługową. Pamiętajmy, że nie mamy żadnej gwarancji, iż stojący przed naszym mieszkaniem człowiek jest przedstawicielem jednego z funduszy emerytalnych , a nie przestępcą. Legitymacje ,, czy identyfikatory zaświadczenia upoważnienia wystawiane przez fundusze nie są, jak zresztą większość dokumentów, specjalnie trudne do podrobienia. jak skorzystać z usług akwizytora, a jednocześnie nie paść ofiarą przestępstwa? W I lidze piłkarskiej rozpoczyna się runda wiosenna. Najmilszą niespodzianką XVI kolejki spotkań były chyba gole zdobyte na Konwiktorskiej przez piłkarzy warszawskiej Polonii. " Czarne Koszule" pokonały 4: 0 GKS Bełchatów, mimo ciężkiego , grząskiego boiska. Polonii aura nie przeszkadzała w odniesieniu wysokiego zwycięstwa. Po kilku dniach okazało się, że złapała tam nosówkę. Niestety, właściciel schroniska dowiedział się o tym za późno, gdy pozostałe zwierzęta już zostały zarażone. Osiem psów od kilkunastu dni jest pod opieką lekarza, regularnie dostaje zastrzyki i lekarstwa. Niestety, kuracja nie jest tania. W tej chwili brakuje już pieniędzy na dalsze leczenie. Do gabinetu Ryszarda Kalisza, pełniącego obowiązki szefa Kancelarii Prezydenta RP, próbowała wtargnąć kobieta uzbrojona w dwa noże. Janusz Walecki, wicedyrektor biura informacji i komunikacji społecznej w kancelarii, powiedział nam, że ministrowi nic się nie stało, gdyż napastniczce nie udało się nawet sforsować drzwi. Wczoraj rano w amerykańskim Senacie rozpoczął się proces prezydenta Billa Clintona. Zdominowana przez republikanów Izba Reprezentantów oskarżyła prezydenta o krzywoprzysięstwo i utrudnianie pracy wymiaru sprawiedliwości w celu zatajenia romansu z Moniką Lewinsky. Do przewodniczenia procesowi impeachmentu zaprzysiężono prezesa Sądu Najwyższego Williama Rehnquista i stu senatorów, którzy wystąpią w roli ławy przysięgłych. Rodzinom tym przyznawane są mieszkania z puli prezydenta miasta oraz środki pieniężne na zagospodarowanie i utrzymanie. W latach 1997- 1998 w Centrum osiedliło się 19 Polaków, kolejnych trzech ma już pozytywną decyzję MSWiA, zaś dalszych 23 czeka na taką decyzję. Ogółem system osłonowy ma kosztować ok. 800 mln zł. Połowę tej sumy zapłacą same huty, które już kilka miesięcy temu opracowały własne programy redukcji zatrudnienia. Jedną czwartą pokryje budżet państwa, na resztę znajdą się środki z funduszu PHARE. Już w zeszłym roku Polska dostała z PHARE 10 mln ecu na koszty związane z restrukturyzacją zatrudnienia w hutnictwie. Po godzinie rodzina znalazła zwłoki Marii G. Obok leżał rower, którym jechała kobieta. Zawiadomiono policję i prokuraturę. - Już ze wstępnych oględzin wiadomo było, że kobieta została zamordowana. Miała liczne obrażenia głowy. Nasze podejrzenia potwierdziła sekcja zwłok- mówi podkom. Kaczmarek. Następnego dnia rano policjanci zatrzymali 15-letniego chłopca, mieszkańca jednej z okolicznych wsi. Zgodnie z art. 71 ordynacji wyborczej, wszystkie plakaty i hasła umieszczone w celu prowadzenia kampanii powinny być usunięte przez pełnomocników komitetów wyborczych w ciągu 30 dni od daty głosowania, czyli do 11 listopada. Nie wszyscy wywiązali się z tego obowiązku. " Życie Warszawy" chce pomóc w jak najszybszym oczyszczeniu stolicy. Wywołana przez ŻW sprawa b. stalinowskiej prokurator Heleny Wolińskiej ma swój ciąg dalszy. Ponieważ Wolińska( obecnie Brus), oskarżona o bezprawne aresztowanie bohatera AK- gen. Augusta Fieldorfa "Nila", nie stawiła się na przesłuchanie w warszawskiej prokuraturze, rozpoczęto starania o jej ekstradycję z Anglii. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że jest postęp w tej sprawie. Nie sprawdziły się więc obietnice, że płatny postój będzie obowiązywał już w dwa- trzy miesiące po podpisaniu umowy, co nastąpiło na początku października. Na wdrożenie całego systemu Wapark ma osiem miesięcy. Tymczasem dopiero są przygotowywane podkłady geodezyjne, przeprowadzana jest inwentaryzacja i dokumentacja. Wczoraj w Białymstoku zakończyło się spotkanie polskich egzorcystów. Wzięło w nim udział 17 księży, w tym czterech( z ośmiu Polaków) mianowanych egzorcystów. Polsce egzorcyści chcą, by przy Episkopacie Polski został powołany koordynator ich działalności. Taka osoba ułatwiłaby międzynarodowe kontakty. Wśród poplenerowych prac królują grafiki i szkice. Chociaż widać wyraźnie, że są to próby warsztatowe, sprawdzające możliwości różnych technik malarskich, nie można odmówić im twórczego zaawansowania i profesjonalizmu. Na pierwszy rzut oka trudno byłoby zauważyć, że wyszły spod pędzli i ołówków początkujących artystów. Rysunki są dojrzałe , i czytelne bardzo miłe w odbiorze. Spotkania kibiców z policjantami są zawsze ciekawe. W sali konferencyjnej Polskiego Radia, zastępca komendanta głównego policji, Ireneusz Wachowski, obiecał, że jeżeli "szalikowcy" dochowają reguł gry, spotkają się z fachową i miłą obsługą- jeżeli tak można powiedzieć- policji na trasach dojazdowych. Wczoraj uroczyście położono kamień węgielny pod budowę Centrum Handlowego Reduta, które znajduje się w Alejach Jerozolimskich, niedaleko ronda Zesłańców. Ceremonia odbyła się w obecności inwestorów ,, i wykonawców władz gminy Ochota przedstawicieli ambasady duńskiej. Przemawiali Claus Juul Nielsen, ambasador Danii, ,, oraz Claus Madsen przedstawiciel firmy Steen & Strom pozostali inwestorzy. Jak wobec tego, pytają Andrzeja Wojtyńskiego, do parku dojadą miliony turystów, skoro już teraz pokonanie samochodem ul. Powstańców Śląskich jest horrorem? Oczekują oni raczej budowy mieszkań ,,,,,, metra mostów obwodnicy ulic szkół szpitali , a nie parku rozrywki, do którego nie można dojechać i który stanie się kolejną atrapą, jak Centrum Handlowe Bemowo. Podsądny uznawany jest za bossa jednej z najgroźniejszych grup przestępczych. Według stołecznych policjantów, udało się mu zgromadzić wokół siebie młodych przestępców z Pragi. Na wczorajszej rozprawie zeznania składali kolejni świadkowie w procesie, który niedawno został rozpoczęty ponownie. Eksportowi polskich wyrobów mięsnych , drobiowych , a także zwierząt sprzyjać będzie także sytuacja na rynkach mięsnych w UE, w szczególności zakaz importu brytyjskiej wołowiny( ze względu na chorobę wściekłych krów) oraz pomór świń w Niemczech. Zdaniem Perety, polski przemysł mięsny powinien maksymalnie wykorzystać szansę, jaką stwarza dla niej rynek rosyjski. O jej życie lekarze szpitala bielańskiego walczyli w nocy. - Przerażona wyskoczyła przez okno z piątego piętra- opowiada policjant. Pożar wybuchł właśnie tam ok. 21. 30. Kiedy z kawalerki zaczął się wydobywać gryzący dym, mieszkańcy niższych pięter w panice zaczęli uciekać z budynku. Dziewięć jednostek straży zjawiło się po kilku minutach. Dyrekcja państwowych zakładów energetycznych w Zimbabwe nie może sobie poradzić z plagą węży owijających się wokół słupów wysokiego napięcia. Wezwała więc na pomoc czarowników. Pytony, które upodobały sobie słupy energetyczne, już pięć razy w tym roku spowodowały przerwy w dostawie prądu w mieście Beitbridge. Z powodów formalnych NSA uchylił w środę decyzję Urzędu ds. Kombatantów o odebraniu praw kombatanckich wdowie po komunistycznym działaczu Ignacym Lodze-Sowińskim, którego Urząd uznał za hitlerowskiego kolaboranta. Prawomocny wyrok NSA oznacza, że Urząd ponowi procedurę w tej precedensowej sprawie. Od dziś zamiast rozwodu można wnieść do sądu pozew o separację. W czerwcu Sejm zmienił kodeks rodzinny i dopisał do niego przepisy o separacji. Chodziło m.in. o to, żeby dać szansę na prawne rozstanie się osobom, które nie akceptują instytucji rozwodu. Orzeczenie separacji nie oznacza, że w przyszłości nie można wystąpić o rozwód. Francuskie Zgromadzenie Narodowe uchwaliło wczoraj kontrowersyjną ustawę o skróceniu obowiązkowego tygodnia pracy z 39 do 35 godzin. Zgodnie opowiedzieli się za nią posłowie rządzącej koalicji" pluralistycznej lewicy", przy jednomyślnym sprzeciwie stronnictw opozycyjnych. Głównym celem całego przedsięwzięcia jest taki podział czasu pracy, żeby jej część oddać bezrobotnym. Wczoraj wieczorem w Warszawie zmarł Jerzy Waldorff. Miał 89 lat. Od dłuższego czasu był obłożnie chory na zapalenie płuc. Wiedział, że umiera, poprosił w szpitalu o wypisanie do domu. Tam zmarł. Był krytykiem muzycznym , ale i jedynym w swoim rodzaju działaczem społecznym. Urodził się w Warszawie i był jednoosobową instytucją kulturalną stolicy. Wczoraj w Białymstoku rozpoczęło emisję Radio Racja, rozgłośnia niekomercyjna i niepubliczna, nadająca swój program w języku białoruskim. Na razie radio słyszalne jest w promieniu ok. 50 km od Białegostoku. Czynione są już starania o zwiększenie zasięgu nadawania, także na Białoruś. Polska i Izrael podpisały wczoraj umowę o zniesieniu obowiązku wizowego. Zakłada ona, że obywatele polscy będą mogli przebywać w Izraelu bez wizy do trzech miesięcy i że takie samo prawo w odniesieniu do pobytu w Polsce będą mieli obywatele Izraela. Kary trzech lat obozu wymierzono wczoraj dwóm członkom Falun Gong, którzy przekazali wiadomość o śmiertelnym pobiciu trzeciego członka stowarzyszenia przez policję- poinformowało hongkońskie Centrum Praw Człowieka. Zhao Jinhua zmarła 7 października tego roku na posterunku policji w mieście Zhaoyuan w prowincji Shandong. Z rozporządzenia wynika, że na 2000 r. przedłużono wszystkie dotychczas obowiązujące zwolnienia od VAT( chodzi np. o sprzedaż dzieł sztuki , czy opakowań zwrotnych posiłków w barach mlecznych) oraz obowiązywanie zerowych stawek VAT, które miały funkcjonować tylko do końca tego roku. Utrzymana zostanie też preferencyjna 7-proc. stawka na sprzedaż niektórych usług prawniczych oraz owoców południowych. Sejmowe kuluary zelektryzowała wczoraj informacja, ze ministrem spraw wewnętrznych i administracji będzie poseł AWS Marek Biernacki. Sam zainteresowany powiedział dziennikarzom, że otrzymał oficjalną propozycję objęcia tego resortu. Dowiedzieliśmy się, że Biernacki oglądał już swój przyszły gabinet. Zarówno, jak i posłowie AWS UW byli zaskoczeni informacjami Biernackiego. Pacjenci są oburzeni nowymi zasadami wystawiania zwolnień , podobnie jak wystawiający je lekarze. Od wczoraj obowiązują nowe przepisy: lekarz na druku zwolnienia musi umieścić m.in. swój NIP , oraz NIP zakładu pracy pacjenta jego PESEL i NIP. Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy uważa, że za wypisanie zwolnienia ZUS powinien zapłacić 15 zł. Serbska policja próbowała wczoraj zablokować belgradzką siedzibę opozycyjnego Związku dla Zmian, gdzie zabarykadowali się działacze Związku, nie chcąc dopuścić do aresztowania kolegi. Uwolnił ich 10-tys. tłum. Policja przyszła po Czedomira Jovanovicia, autora wzywających do obalenia Slobodana Miloszevicia ulotek, które rozdawano na demonstracjach Związku. Zwiększenie liczby najbardziej rentownych pociągów dalekobieżnych to jeden z głównych celów Magdaleny Ciszewskiej, która od wczoraj kieruje sektorem przewozów pasażerskich PKP. Dyr. Ciszewska przez kilka poprzednich lat pracowała w Ministerstwie Transportu. Była tam zastępcą dyrektora departamentu kolejnictwa Krzysztofa Celińskiego, obecnego prezesa kolei. Wszystkie pieniądze z aukcji zostaną przeznaczone na budowę nowego oddziału przeszczepowego dla dzieci z białaczką przy szpitalu w Poznaniu. W tej chwili szpital ma dwa stanowiska umożliwiające przeszczep, gdzie wykonuje połowę wszystkich operacji przeprowadzanych w Polsce, a to tylko ułamek zapotrzebowania. Dzięki nowemu oddziałowi szpital będzie mógł uratować znacznie więcej dzieci chorych na białaczkę. Trudno przewidzieć wynik głosowania nad skróceniem tygodnia pracy. Nie wiadomo nawet, kiedy do niego w Sejmie dojdzie. Miało być dziś rano. Jednak wczoraj późnym wieczorem marszałek Sejmu Maciej Płażyński nieoczekiwanie poinformował o przesunięciu go na następne posiedzenie. Poseł SLD Maciej Manicki złożył sprzeciw. Decyzja zapadnie dzisiaj rano. Aleksander Kwaśniewski rozmawiał w środę przez telefon z prezydentem elektem USA Georgem W. Bushem. Pogratulował mu wygrania wyborów i przyjął życzenia z okazji drugiej kadencji własnej prezydentury. Obaj prezydenci potwierdzili znakomity stan stosunków polsko-amerykańskich i wyrazili przekonanie, że będą one nadal korzystnie się rozwijać w interesie obu krajów. Polska jest zainteresowana przejęciem czołgów Leopard II wersji 2A4 od Bundeswehry- powiedział wiceminister Romuald Szeremietiew. Przypomniał, że Niemcy zaproponowali Polsce pełne uzbrojenie jednej brygady pancernej( o tej propozycji pisaliśmy półtora roku temu). Rozmowy ze stroną niemiecką wskazują, że możliwa jest współpraca z Niemcami w modernizacji czołgu T-72. Rządząca na Litwie centrolewicowa koalicja już w kampanii wyborczej zapowiadała zalegalizowanie kasyn. Ustawa w tej sprawie ma być przyjęta na początku przyszłego roku. Jeżeli, to Sejm ją przyjmie kasyna będzie można otwierać od 1 lipca 2001. Ustawa ma być dość liberalna- kasyna będzie można zakładać bez większych ograniczeń w każdej większej miejscowości. Ten, kto wygra na Florydzie, w stanie emerytów, bardzo się zbliży do Białego Domu. Florydą rządzi gubernator Jeb Bush, młodszy brat George'a W. Busha , kandydata Republikanów. Teoretycznie George powinien więc być spokojny. Ale demokrata Al Gore obiecał emerytom dopłaty państwa do leków... Jak zagłosuje Floryda, dowiemy się najwcześniej o 2 w nocy z wtorku na środę. W syberyjskim zoo odnalazły się dwa lwy przylądkowe, które uważano za już wymarłe. Według oficjalnych danych ostatnie z tych drapieżników żyjące na wolności na Przylądku Dobrej Nadziei zastrzelono w połowie XIX wieku. Tymczasem John Spencer, kierownik zoo w Południowej Afryce, rozpoznał lwy przylądkowe w nowosybirskim ogrodzie. Piotr Gembarowski naruszył kodeks zasad etycznych dziennikarstwa w telewizji publicznej- stwierdziła wczoraj komisja etyki TVP. W programie "Kandydat" z Marianem Krzaklewskim Gembarowski zachowywał się nieelegancko i agresywnie. Strofował rozmówcę, podnosząc głos, stworzył w studiu atmosferę graniczącą z histerią- napisała komisja w orzeczeniu. Minister edukacji prof. Edmund Wittbrodt zadecydował wczoraj, że nowy statut Wyższej Szkoły Dziennikarstwa im. Wańkowicza jest obowiązujący. Wynika z tego, że w trwającym 11 dni konflikcie pomiędzy założycielem a dotychczasowymi władzami szkoły górą jest jej założyciel- fundacja Centrum Prasowe dla Krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Zarekwirowano kilkaset gadów chronionych konwencją waszyngtońską, czyli zwierząt, którymi nie wolno handlować bez zezwolenia. Zatrzymano siedem osób. Prokurator zarzucił im, że handlując egzotycznymi zwierzętami naruszyli konwencję waszyngtońską i polską ustawę o ochronie zwierząt. Oskarżeni podzielono na dwie grupy. Widmo suszy dręczy większość analityków. Obawiają się, ze jeśli, to szybko nie nadejdzie deszcz spadną zbiory. Wtedy latem drogie byłyby owoce i warzywa. Jeszcze miesiąc temu inflacja wynosiła 10,3 proc. i nie było ekonomisty, który spodziewałby się ostrego spadku w kwietniu. - Dane GUS przeszły nasze najśmielsze oczekiwania- przyznaje Katarzyna Zajdel, ekonomistka Citibanku. - Zagroził, że mnie przeklnie, rzuci na mnie urok i zaszkodzi mi na zdrowiu- żaliła się przed sądem na bioenergoterapeutę poszkodowana Zofia Ż. 62-letniego Józefa P. krakowski sąd skazał wczoraj na dwa lata więzienia( w zawieszeniu na pięć lat) za wyłudzenie od małżeństwa Ż. z Krakowa 38 tys. zł na kamerę do fotografowania ludzkiej aury. Mimo to naukowcy zalecają ostrożność w rozpowszechnianiu komórek wśród dzieci i młodzieży. Badając nicienie Caenorhabditis elegans, stwierdzili ze zdumieniem, że jeśli te robaki umieści się w polu magnetycznym podobnym do wytwarzanego przez słuchawkę, białka tworzące ich ciało zachowują się tak, jakby zostały lekko "podgotowane". I to już po pochłonięciu kilkusetkrotnie mniejszej dawki promieniowania od odbieranej z przenośnych telefonów. Michnik jest czwartym laureatem ustanowionej w 1996 r. nagrody. Wcześniej odbierali ją red. Stanisław Podemski , i Karol Małcużyński Teresa Bogucka. Wyróżnienie, którego patronem jest legendarny przedwojenny wydawca i szef" Ilustrowanego Kuryera Codziennego", przyznawane jest dziennikarzom dochowującym w swojej pracy wierności zasadom etyki zawodowej. FBI zapłaciła 6 mln dolarów odszkodowania człowiekowi, któremu opinię popsuła czeska prasa- doniosły wczoraj" Lidove Noviny". Praskie gazety powtarzały kompromitujące informacje o Thomasie Stewarcie na podstawie raportu FBI, który "wyciekł" z amerykańskiej ambasady w Czechach. Jak działają w Europie kolumbijskie i nigeryjskie kartele narkotykowe? O tym m.in. mają rozmawiać od jutra w Warszawie szefowie służb antynarkotykowych z całej Europy. Trzydniową konferencję zorganizował Interpol. Większość spotkań ma być ściśle tajna. Najlepsi specjaliści przedstawią szczegóły konkretnych antynarkotykowych operacji policyjnych z zeszłego roku, które zakończyły się sukcesami. Jednym z głównych zagrożeń dla reformy jest- według raportu- brak informacji z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, którzy płatnicy zalegają ze składkami i kto jest faktycznie ubezpieczony. Z opieki zdrowotnej wciąż korzystają osoby do tego nieuprawnione- wystarczy, że np. w przychodni przedstawią stare dokumenty ubezpieczeniowe. W Polsce kobiety zarabiają średnio o 20 proc. mniej niż mężczyźni. Niestety, podobnie jest w krajach Unii Europejskiej. Źródłem ubóstwa kobiet jest bezrobocie, a w Polsce można już mówić o feminizacji bezrobocia- alarmowali uczestnicy zeszłotygodniowej dyskusji zorganizowanej w Warszawie przez agendę ONZ- UNDP. Wśród zarejestrowanych bezrobotnych kobiety stanowią prawie 55 proc. Czy Siemens przekazał CDU w latach 80. wielomilionowe datki za tolerowanie przez rząd Kohla nielegalnych interesów koncernu w NRD? Informację tygodnika "Capital", iż komisja śledcza Bundestagu ds. afery finansowej CDU zbada zarzuty przeciwko Siemensowi i b. kanclerzowi, potwierdził wczoraj szef komisji Volker Neumann. Wojska etiopskie kontynuują ofensywę w Erytrei. Wczoraj etiopskie lotnictwo zbombardowało elektrownię w pobliżu portu Massawa, a wojska lądowe atakowały w okolicach miast Senafe i Tsorona. Etiopczycy kontynuują atak, choć pod koniec ubiegłego tygodnia władze Erytrei poinformowały o wycofaniu swych oddziałów ze wszystkich spornych terenów nadgranicznych. Rodzinom rozstrzelanych w 1939 r. pracowników Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsk należą się odszkodowania- postanowił wczoraj sąd krajowy w Kolonii. Niemieckiemu ministerstwu finansów, które ma pieniądze wypłacić, sąd dał cztery tygodnie na ustalenie wysokości odszkodowań. - To całkowity sukces!- powiedział wczoraj "Gazecie" Andrzej Remin, niemiecki adwokat reprezentujący rodziny pomordowanych pocztowców. W myśl nowych kontraktów pełną , sześciomiesięczną rekompensatę za odwołanie przed końcem kontraktu będą mogli dostać tylko ci, którzy odejdą sześć miesięcy przed jego wygaśnięciem, jeśli, to zaś zostaną odwołani np. na dwa miesiące przed końcem kontraktu będą mieli prawo tylko do dwóch pensji. Rząd w Mińsku zadekretował, na jaką żywność powinno być stać przeciętnych obywateli Białorusi. 18 stycznia tamtejsze ministerstwo gospodarki opublikowało rozporządzenie z listą towarów" o znaczeniu socjalnym". Ceny na nie nie powinny przez jakiś czas rosnąć, bo mają być regulowane i dotowane przez państwo. Obecnie za dwa kilo kiełbasy trzeba w Mińsku zapłacić ok. trzech czwartych średniej pensji. Biskup katolicki Tadeusz Rakoczy wraz z biskupem ewangelickim Pawłem Anweilerem otworzyli wczoraj w Bielsku-Białej Centrum Rehabilitacyjno-Readaptacyjne dla Dzieci Niepełnosprawnych "Nadzieja". Będą tam leczone dzieci do 16. roku życia ze schorzeniami układu nerwowego , kostno-stawowego i po urazach. Kaczyński zapowiedział również szerokie otwarcie na środowiska intelektualne. Zjazd przyjął również uchwałę, w której sprzeciwia się wzrostom opłat notarialnych. Zdaniem partii decyzja o ich wzroście, podjęta przez poprzedniego ministra sprawiedliwości Stanisława Iwanickiego( który sam jest notariuszem), ograniczy obywatelom dostęp do prawa i działalności gospodarczej. Prokuratura Okręgowa w Warszawie przesłuchała w sobotę w charakterze świadka i pokrzywdzonego szefa MON Jerzego Szmajdzińskiego, jednego z pięciu polityków, których Andrzej Lepper w czwartek pomówił z trybuny sejmowej o wzięcie łapówek. W piątek był przesłuchany szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz. Wystawę" Szopki Świata" ze zbiorów Muzeum Narodzenia Pańskiego w Betlejem otwarto w sobotę w Lublinie. jest na niej 250 szopek nigdy dotąd poza Betlejem niepokazywanych. Pochodzą one m.in. z Ameryki Południowej ,,,, Rosji Japonii Meksyku Polski. Wystawę, która potrwa do 12 lutego, otworzył metropolita lubelski abp Józej Życiński. Pecha mają czwartoklasiści z ogólniaków i liceów zawodowych. Nadal nie wiedzą, jaka będzie matura. Obecne władze oświatowe chcą, by wiosną zdawali nową maturę. Jednak SLD twierdzi, ze jest ona nieprzygotowana. Jeśli Sojusz wygra wybory, zamierza odłożyć ją co najmniej o rok. Tymczasem już we wrześniu uczniowie mają zdecydować, na jakim poziomie( podstawowym czy rozszerzonym) chcą zdawać maturalne przedmioty. Południowoafrykański chirurg Chrisitaan Bernard, który dokonał pierwszego przeszczepu serca, zmarł w niedzielę na zawał podczas wakacji na Cyprze. Miał 78 lat. Światową sławę przyniosła mu transplantacja serca u 53-letniego dentysty Louisa Washkansky'ego przeprowadzona w grudniu 1967 r. w szpitalu w Kapsztadzie. Mszą świętą zakończyły się w niedzielę Jasnogórskie Dożynki 2001. Przyjechało 50 tys. rolników, o połowę mniej niż w roku ubiegłym. Premier Jerzy Buzek zapewniał rolników:- Ochraniamy polski rynek przed nadmiernym importem, skupujemy płody rolne, bo chcemy, żeby wasza produkcja była opłacalna. Mszy przewodniczył prymas Józef Glemp. Aż 9: 4 zielonogórski SLD wygrał w niedzielę w meczu piłkarskim z drużyną gorzowskiej "Solidarności". Rozegrano go w Gorzowie. Na pomysł zorganizowania meczu w rocznicę Porozumień Sierpniowych wpadł tamtejszy zarząd "S". Na boisku gospodarze nacierali z furią, zapominając kompletnie o obronie. Kapitan Roman Rutkowski( szef regionu "S" i poseł AWS) bez skutku pokrzykiwał na zagubionych kolegów. Polska wystąpiła do władz Lwowa o zmianę uchwały, która blokuje zakończenie odbudowy Cmentarza Orląt Lwowskich. Chodzi o zeszłoroczną uchwałę Rady Miejskiej Lwowa, w której nie zgodziła się na wykonanie porozumienia pomiędzy polską Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w ukraińską Państwową Komisją ds. Upamiętnienia Ofiar Wojny. Do modłów w intencji ludzi pracy, a zwłaszcza bezrobotnych, wezwali polscy biskupi przed rozpoczętą we wtorek w Warszawie 311. plenarną , dwudniową Konferencją Episkopatu Polski. Niepokój Episkopatu budzi głównie bezrobocie wśród młodych ludzi- podkreślał arcybiskup Damian Zimoń. Dziękował wszystkim, którzy pomogli zająć Polsce miejsce w NATO i troszczą się o współczesną Polskę. Zaapelował do Polonii o solidarność i pomoc dla Polaków mieszkających na Wschodzie na terenie b. ZSRR. - Tam powszechnym marzeniem naszych rodaków jest, by ich dzieci zachowały polską mowę lub do niej wróciły- mówił prezydent. Zapewnił, ze Polska będzie starała się jak najbardziej ułatwić Polonii kontakty z krajem. Pięcioosobowy zespół specjalistów z Lockheeda, konstruktora amerykańskiego samolotu EP-3 przetrzymywanego przez Chińczyków, wylądował we wtorek wieczorem na Hajnanie. Ma ocenić stan techniczny samolotu i szkody wynikłe ze staranowania go przez chiński myśliwiec F-8. Amerykanie planują zdemontować samolot i zabrać go w częściach do Stanów. Spółka, która miała w ubiegłym roku 578 mln zł strat, liczy na przedłużenie przez banki linii kredytowych. Przedstawiciele Stalexportu zapewniają, że banki chcą dalej finansować holding. - Szczegółowe rozmowy spółka rozpocznie na początku przyszłego tygodnia- powiedział PAP rzecznik Stalexportu Zbigniew Obarzanowski. Od dwóch tygodni na francuskich plażach nad Atlantykiem lądują w rytmie przypływów półkilowe torebki kokainy. Dotychczas wylądowało 60 wartości kilkudziesięciu milionów franków. Zapewne z jakiegoś statku wyrzucono ten "trefny" ładunek do morza na widok nadpływających celników. Lotniska ,,, koszary działki budynki niepotrzebne armii prezentuje w Warszawie po raz szósty Agencja Mienia Wojskowego. W tym roku Agencja zamierza sprzedać mienie za 210 mln zł. Liczy na dobre ceny za miejsca, gdzie w malowniczych nadmorskich okolicach stacjonowały dywizjony rakietowe. Kilka milionów trzeba zapłacić za lotnisko. Ostatnio sprzedano cztery pod elektrownie wiatrowe. Były szef szamotulskiej prokuratury , i pani prokurator pracownica sekretariatu prokuratury staną przed sądem za ukrywanie dokumentów i fałszowanie statystyk. Akt oskarżenia zielonogórska prokuratura wysłała kilka dni temu do Sądu rejonowego w Szamotułach. W maju 2000 r. wizytatorzy z prokuratury okręgowej kontrolowali szamotulską prokuraturę. Immunitet poselski nie powinien istnieć, ponieważ wszyscy powinni tak samo odpowiadać za swoje czyny- uważa 57 proc. społeczeństwa. To wynik kwietniowego sondażu CBOS. Przed trzema laty opinię taką wyrażało 51 proc. 33 proc. uważa, ze immunitet powinien zostać, ale nie chronić sprawców przestępstw kryminalnych , i gospodarczych wykroczeń drogowych. Czterem oficerom UOP, którzy mają największy wkład w likwidację gangu przemytników kokainy z Ameryki Południowej do Europy, premier Jerzy Buzek wręczył w poniedziałek nagrody po 50 tys. zł. Gang w latach 1994- 2000 przemycił ponad 2,5 tys. kg kokainy wartej ok. 750 mln dolarów. Ośrodek Badanie Alergenów Środowiskowych informuje, że w południowo-zachodniej i centralnej części kraju leszczyny i olchy rozpoczęły już pylenie. W najbliższą sobotę i niedzielę na Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce przewidywane jest nawet średnie stężenie ich pyłków. Prokurator uważa, że gdy autobusy były w remoncie, Kazimierz S.- nakłaniany przez szefa Bohureksu- podpisywał protokoły ich odbioru. Faktycznie autobusy trafiały do PPKS po kilku miesiącach, jeden nie dotarł wcale. - Dzięki temu Grzegorz H. mógł wcześniej dostać od CZG pieniądze za remont. Rząd chce zlikwidować zajmujący się sektami Międzyresortowy Zespół ds. Nowych Ruchów Religijnych- poinformował w czwartek posłów z komisji rodziny Krzysztof Wiktor z resortu spraw wewnętrznych. - Nie ma powodu, by zajmować się ruchami religijnymi tylko dlatego, że są nowe- tłumaczył Wiktor. W zamian premier chce powołać Międzyresortowy Zespół ds. Grup Psychomanipulacyjnych. Tym razem zapowiedziano 150 sympozjów, podczas których będzie mowa m.in. o sposobach leczenia dysleksji , historii formowania się gwiazd, o tym, czy komórki macierzyste przydadzą się w terapii Parkinsona, a także jak za 40 lat wyżywić dziesięć miliardów mieszkańców Ziemi. Największe zainteresowanie budzi jednak specjalne seminarium poświęcone ustaleniu budowy ludzkiego DNA. Amerykańska gwiazda sceny pop Britney Spears wyraziła chęć wystąpienia w duecie z królem muzyki popularnej Michaelem Jacksonem. Zapytana w czwartkowym wywiadzie o artystów, z którymi najbardziej chciałaby zaśpiewać i z którymi planuje zorganizowanie wspólnego nagrania, młoda piosenkarka wymieniła trzy osoby: Madonnę , i Michaela Jacksona Janet Jackson. Siatkarki Nafty Piła wygrały piątkowy mecz półfinału play off z Melnoxem Autopartem Lobo Mielec i awansowały do finału mistrzostw Polski, w którym zmierzą się z Augusto Kalisz. Kaliszanki dużo wcześniej załatwiły sprawę, pokonując Wisłę Kraków 3: 0. O trzecie miejsce Melnox zagra zatem z Wisłą. W gronie dobrych znajomych- byłych wybitnych piłkarzy i dziennikarzy- zrodziła się myśl, by także ludzie sportu dołączyli do łańcucha" pomocy gorących serc" dla ofiar wojny, której centrum jest Kosowo. Nie po raz pierwszy chcemy okazać, iż nie pozostajemy obojętni na ludzkie cierpienia i tragedie. Podopieczni Leo Beenhakkera w obecnym sezonie nadzwyczaj skutecznie gromadzą punkty, dzięki czemu ich przewaga nad rywalami nie podlega dyskusji. W dotychczasowych 27 spotkaniach tylko dwukrotnie schodzili z boiska pokonani, a wygrywali aż 21 razy( bilans drugiego Vitesse to: 16- 6- 5). Już tylko godziny dzielą nas od startu do drugiej eliminacji Mistrzostw Polski '99- 26. Rajdu Warszawskiego. W tym roku zapowiada się on wyjątkowo atrakcyjnie. Dość powiedzieć, ze w terminie nadesłało do niego zgłoszenia aż... 88 załóg. Z grona znanych nazwisk na tej liście zabrakło tylko dwóch kierowców. Szwedzki żużlowiec, Henrik Gustafsson z sumą 7.78 pkt. KSM w naszej lidze podpisał kontrakt na kolejny sezon startów w Jutrzence Polonii Bydgoszcz. Jego partnerem w najważniejszych meczach będzie Anglik Joe Screen, który ma przeciętną 8.12. Obaj mieszczą się w limicie 16 punktów, jaki przewidziała dla dwóch zagranicznych jeźdźców GKSZ. Po zmianie stron między słupkami zabrzańskiej bramki stanął Tomasz Wronka. Spisywał się nieco lepiej od poprzedników, ale jego postawa nie znajdowała odzwierciedlenia w wyniku. A jednak w końcówce nie zabrakło emocji. Często karani kielczanie raz za razem grali w osłabieniu. W pewnym momencie wycofali nawet bramkarza, a potem było ich tylko trzech na parkiecie. Oboje, jako przedstawiciele Świadków Jehowy, są oczywiście całkowicie przeciwni przedmałżeńskim stosunkom, a ku temu powstały układ- ich zdaniem- wyraźnie zmierza. Do tego stopnia ich to zaszokowało, że w ramach protestu nie pojechali z Venus na turniej do Zurychu, chociaż podobne podróże były dotychczas zwyczajem w rodzinie Williamsów... Z oficjalnym żądaniem wobec MKOl, złożonym na piśmie, wystąpił Narodowy Komitet Olimpijski KRLD, domagając się od naczelnej władzy sportowej rewizji listy triumfatorów olimpijskich. Rzecz dotyczy berlińskiej olimpiady w 1936 roku i przynależności państwowej triumfatora. Zwycięzcą biegu maratońskiego został 87-letni dziś Koreańczyk Ki-jung Son. W miniony poniedziałek, 25 października minął ostateczny termin nadsyłania kuponów w plebiscycie na" Najpopularniejszego Sportowca 50-lecia Polskiego Związku Motorowego". W tej chwili trwa liczenie głosów. Jak nas poinformowano w centrali Związku przy ul. Kazimierzowskiej, zainteresowanie tą wspólną "zabawą" było bardzo duże. Wstępne szacunki pokazują, ze na "Plebiscyt" nadesłano już ponad 10000 kuponów. Wszystko wskazuje, że obrońca Górnika Zabrze, Grzegorz Lekki od 1 stycznia zmieni barwy klubowe. Arminia Bielefeld podtrzymała swe zainteresowanie polskim piłkarzem. Rozmowy w sprawie transferu prowadzone były do przedwczoraj, a delegacja niemieckiej spółki menedżerskiej, która pilotuje sprawę, wyjechała w dobrym nastroju. Definitywnych ustaleń jeszcze nie ma, ale strony osiągnęły znaczne zbliżenie. Okazało się, że ostatni dzień eliminacji a przedostatni Pucharu Mazowsza w koszykówce mężczyzn był ciekawszy, niż można było przewidywać. Już wcześniej było wiadomo, iż bez względu na wyniki w grupie B, pierwsze miejsce zajmie Legia-Królewskie S.A Warszawa, natomiast czwarte- Unia Azoty Tarnów. O drugie miejsce zawzięcie walczyły reprezentacja Belgradu oraz Alita Alytus. Podczas Pucharu Polski w kolarstwie przełajowym warunki atmosferyczne nie były najgorsze: temperatura trochę poniżej zera i prawie bezwietrznie. Jednak na trasie leżał śnieg. W najciekawszym wyścigu, seniorów zabrakło zawodników Ekologa Polonii Piła, którzy w niedzielę startują w Pucharze Świata w Belgii oraz trzech juniorów), od startu do mety prowadził Andrzej Kaiser. Konrad P. w ostatnim słowie przeprosił za zaistniałą sytuację i stwierdził, że rozumie sytuację rodziny Grzegorza B., jednak nie czuje się odpowiedzialny za jego śmierć( piłkarz przez cały proces konsekwentnie zaprzeczał, jakoby to on zadał śmiertelne ciosy). Wyrok, który zapadł, nie zadowolił chyba nikogo. Sąd skazał Konrada P. na 6 lat więzienia. Hertha Berlin jest pierwszym klubem w niemieckiej Bundeslidze, który ma własny fanklub złożony tylko i wyłącznie z homoseksualistów. W czasie meczów na Stadionie Olimpijskim w Berlinie 11 homoseksualistów i jedna lesbijka dopingują zespół nie tylko, a także głośnymi okrzykami własną , tęczową flagą z logiem własnej drużyny. Wiceprezes PZPN Zbigniew Boniek( na zdjęciu) zaatakował na łamach francuskiego magazynu" France Football" bramkarza Manchesteru Utd i reprezentacji Francji Fabiana Bartheza. - On nie jest wart tego, aby grać w tak znakomitym zespole- powiedział gazecie Boniek. "Zibi" skrytykował mistrza świata i Europy, a poproszony o uzasadnienie odparł:- Ten zespół nie ma słabych punktów. Wysoka forma Emmanuela Olisadebe i strzelona bramka w meczu z Norwegią na stadionie Śląskim mogą pomóc temu napastnikowi w wywalczeniu miejsca w podstawowym składzie Panathinaikosu Ateny. Mecze kwalifikacyjne do Ligi Mistrzów "Manolis", jak nazwali Olisadebe greccy kibice, rozpoczynał na ławce rezerwowych. W ataku grali Michalis Konstantinou i Nikos Liberopoulos. Drużynowymi finałami zakończona została w poniedziałek rywalizacja pływaków o medale i dolarowe premie w Igrzyskach Dobrej Woli. Wyniki podaliśmy wczoraj. Zgodnie z oczekiwaniami po złoto sięgnęły ekipy gospodarzy. Panowie nie mieli najmniejszych problemów z dziwnie skleconą reprezentacją Reszty Świata, panie też gładko wygrały z osłabioną ekipą USA. Zupełnie nie udał się start naszej pięciobojowej młodzieży w mistrzostwach świata w czwórboju nowoczesnym kobiet i mężczyzn w szwedzkiej Uppsali. Tym razem biało-czerwoni w większości przypadków zajmowali odległe lokaty, a przykre to o tyle, że nadzieje na dobre występy były uzasadnione. Józef Dankowski nie jest już trenerem drugoligowego GKS Bełchatów. W poniedziałek zarząd górniczego klubu powierzył obowiązki szkoleniowca Krzysztofowi Tochelowi( na zdjęciu). Dankowski objął Bełchatów na początku sezonu, a pierwszej porażki doznał dopiero w siódmej kolejce. Potem przyszła jednak seria sześciu remisów( w tym pięciu bezbramkowych) , i zwycięstwo 4: 0 nad Odrą w Opolu dwie porażki. Przy okazji meczu o mistrzostwo, MLS ogłosiła skład zespołu" Pepsi Best 11- 2001", czyli skład najlepszej jedenastki ligi w roku 2001. Znalazł się w niej po raz trzeci były reprezentant Polski, Piotr Nowak, pomocnik i kapitan zespołu Chicago Fire. Podkreśla się, ze był on najlepszym rozgrywającym ligi i ojcem dominacji Chicago Fire w rozgrywkach grupowych. Sukcesem francuskich producentów zakończyła się 12. eliminacja tegorocznych mistrzostw świata- Rajd Korsyki. Na mecie ostatniego "oesu" najbardziej cieszył się Jesus Puras( Citroen Xsara WRC; na zdjęciu), a miał powód- choć, to w RMŚ zadebiutował przed 10 laty niedzielne zwycięstwo było pierwszym w jego karierze. Żadna z polskich stacji nie chce jednak ujawnić, ile miejsca w ramówce poświęca produkcjom zza oceanu. Policzyliśmy więc sami. Zajrzeliśmy do ramówek obu programów publicznych ,, i Polsatu TVN RTL7 z dwóch dni świąt Bożego Narodzenia. Okazało się, że na ponad 70 wyemitowanych filmów aż 61 zostało wyprodukowanych w USA. Reszta to produkcje m.in. polskie , i francuskie włoskie. Z przedstawionego sprawozdania wynika, że instytucją, która wydatkowała największe sumy, jest diecezjalna Caritas. W ubiegłym roku wydała ona 2,1 mln złotych. Lwia część pieniędzy Caritas została przeznaczona na pomoc powodzianom- 1,85 mln złotych. Płace w UOP powinny- według komisji- rosnąć w dotychczasowym tempie, a podwyżki nie mogą być niższe niż w Straży Granicznej i innych służbach mundurowych. Przewodniczący komisji ds. służb specjalnych Konstanty Miodowicz( AWS) nie odpowiedział na pytanie, czy posłowie byli zgodni w ocenie projektu przygotowanego przez poprzedni rząd. Przejazdy będą bezpłatne. MPK prowadzi jeszcze rozmowy z wojskiem i PKP. Prosi się też zakłady pracy, które dysponują autobusami, by wspomogły komunikację zastępczą. Trudności mogą być z zamówieniem Radio Taxi. Niektóre z nich nie przyjmują już zgłoszeń. Dyrektor Tulibacki prosi też wszystkich poznaniaków, by na bieżąco słuchali lokalnych rozgłośni radiowych. Pochodzący z Chicago handlowiec i broker giełdowy Steve Fosset nie jest jedynym chętnym do nagrody ufundowanej przez amerykańską firmę Anheuser-Busch dla pierwszego śmiałka, który balonem obleci świat. Milion dolarów skusił też architekta i instruktora baloniarstwa Kevina Uliassi. 34-letni Amerykanin wystartował z Rockford w stanie Illinois niemal w tym samym czasie, co Fosset z St. Louis. Okazało się, ze nie notują one postępów w zwalczaniu tej choroby, a w wieli krajach epidemia wymknęła się spod kontroli. Epidemia tuberkulozy( TB) ma tendencję rosnącą także w państwach rozwiniętych. Zgodnie z raportem WHO choroba ta zabiera więcej ofiar niż malaria i AIDS łącznie. W bieżącym roku umrze na gruźlicę więcej osób niż kiedykolwiek w przeszłości. Pobicie działaczy "Solidarności"( wybito zęby Janowi Rulewskiemu), którzy przyszli na obrady Wojewódzkiej Rady Narodowej, doprowadziło wtedy do ostrego kryzysu politycznego i o mało nie zakończyło się strajkiem generalnym. W programie obchodów przewidziano spotkanie uczestników ówczesnych wydarzeń , i wystawę fotograficzną sesję naukową. Za trzy dni zaczną obowiązywać nowe listy leków. Więcej zapłacimy za środki antykoncepcyjne , odżywkę Humana 0, mniej za Prozac i leki dla cukrzyków. Na listach znajdują się leki, do których częściowo dopłaca budżet państwa. Pacjenci płacą za nie 50 i 30 procent lub tylko ryczałt( 1,50 zł). Co roku ustalane są nowe listy. W tym roku Ministerstwo Zdrowia wykreśliło z nich osiemnaście leków. 74-letni Gilbert Bourdin, założyciel i przywódca sekty Złotego Lotosu, zmarł wczoraj w szpitalu Grasse na Prowansji. Urodzony na Martynice Bourgin blisko 30 lat temu założył" święte miasto Mandarom", które stało się ośrodkiem sekty. Twierdził, ze jest nieśmiertelny i że zamierza zbawić świat. Podawał się za" kosmicznego mesjasza" i" najwyższego kapłana rycerzy Złotego Lotosu". Po wejściu w życie nowego prawa dewizowego, przedsiębiorstwa będą mogły kupować lub sprzedawać za granicą za złote. Nowe prawo przewiduje też rozdział obrotu dewizowego na bieżący i kapitałowy. W tym pierwszym obowiązuje zupełna swoboda zawierania transakcji. W przypadku obrotu kapitałowego, rząd i bank centralny zastrzegają sobie prawo do restrykcji. Szczecińska policja zlikwidowała fabrykę fałszywych studolarówek i dokumentów. To największa wykryta do tej pory w Polsce wytwórnia fałszywek. Przechwycono m.in. 400 tys. znakomicie podrobionych dolarów. Fałszerze wyprodukowali też świadectwa szkolne , i zezwolenia na przewozy międzynarodowe( tzw. karnety TIR) greckie prawa jazdy. Niefortunne strzały padły podczas zmiany warty. Gdy jeden z żołnierzy pochylił się z wiszącym na ramieniu karabinem, inny zaszedł go od tyłu, przeładował jego broń i pociągnął za spust. Trzy strzały trafiły przebywających w wartowni żołnierzy. Jednego raniły w rękę, a drugiemu uszkodziły płuco. Ranni żołnierze zostali przewiezieni do szpitala w Białogardzie. Wizja miała zweryfikować zeznania świadków tragedii, która rozegrała się po meczu koszykówki i wywołała kilkudniowe zamieszki w mieście. Podejrzany o umyślne pobicie pałką chłopca i nieumyślne spowodowanie jego śmierci st. sierżant Dariusz W. odmówił w niej udziału. Nie przyszedł również st. sierżant Robert K., któremu przedstawiono zarzut nieudzielenia pomocy rannemu chłopcu. Rosja przeprosiła pośmiertnie członków rodziny Adolfa Hitlera, którzy zmarli w sowieckim więzieniu po II wojnie światowej. Po wkroczeniu na terytorium Austrii sowiecki wywiad aresztował siostrę cioteczną Hitlera Marię Koppensteiner ,, jej męża Ignaca dwóch braci ciotecznych wodza Edwarda i Johanna Schmidta wraz z synem Johannem. Jednak ostatnio system finansowy tego kraju przeżywa duże kłopoty. Taka decyzja będzie oznaczać automatyczne zmniejszenie ocen ratingowych dla wszystkich japońskich papierów dłużnych i obligacji. Ocena wiarygodności przyznana krajowi wyznacza bowiem górny pułap ocen, jaką mogą otrzymać papiery dłużne wystawione przez firmy i instytucje danego kraju. Dąb był dodatkowym- obok nagrody pięciolecia "Gazety"- prezentem jej dziennikarzy dla Kuklińskiego. Na placu Zamkowym, oprócz zwolenników Kuklińskiego, oczekiwali również pułkownika lewicowi demonstranci z "młodzieżówek" SLD. Obrzuceni jajami, wycofali się pod ochroną policji. Pułkownik oddał hołd polskim oficerom, którzy zginęli w ZSRR i w kraju, skazani w ludobójczych procesach. 6 przestępców uciekło ze szpitala psychiatrycznego w Radomiu. Wśród nich jest 17-letni Mariusz S. z Nowego Miasta, podejrzany o udział w zabójstwie w lutym tego roku 29-letniego mężczyzny. Sąd Rejonowy w Grójcu zastosował wobec niego areszt tymczasowy i zarządził umieszczenie go na obserwacji w szpitalu psychiatrycznym. Wśród uciekinierów jest 40-latek z Radomia oraz pięciu nieletnich. Adam Brodziak zrezygnował z funkcji członka zarządu TVP na znak protestu przeciwko powoływaniu postkomunistów na wysokie stanowiska w telewizji publicznej. Brodziak to jedyny członek obecnego , zdominowanego przez SLD i PSL zarządu, który wywodzi się z "Solidarności". W stanie wojennym był internowany. Irlandzka Armia Republikańska- organizacja katolików, walcząca o oderwanie Irlandii Płn. od Korony Brytyjskiej- pozwoliła wczoraj partii Sinn Fein( swemu politycznemu skrzydłu) wziąć udział w przyszłym zgromadzeniu prowincji. 22 maja odbędzie się w Irlandii Płn. i Republice Irlandii referendum, decydujące o zatwierdzeniu układu pokojowego z 10 kwietnia. Naukowcy z Uniwersytetu w Portland w USA sklonowali rezusa, czyli małpę należącą do rzędu naczelnych. A człowiek i rezus należą do tego samego podrzędu naczelnych: małp wąskonosych. Samemu rezusowi zawdzięczamy nazwę czynnika ludzkiej krwi "Rh"( po łacinie Rhezus). Metoda zastosowana przez badaczy polega na tym, że uzyskany w laboratorium embrion dzieli się na cztery części w momencie, gdy składa się z ośmiu komórek. 500 pojazdów( samochodów , i motocykli ciężarówek) oraz 1365 załóg muszą przetransportować organizatorzy Rajdu Dakar 2000 ze stolicy Nigru Niamey do Libii. Wykorzystają w tym celu trzy samoloty Antonow- 124, które czeka co najmniej osiemnaście lotów w tę i z powrotem. W Sądzie Rejonowym we Wrocławiu rozpoczął się wczoraj proces Jacka K.- prokuratora oskarżonego o to, że dwa lata temu ugryzł w palec Alinę F. oraz znieważył czterech policjantów. Prokuratorowi grozi do 5 lat więzienia. Jacek K. wycofał wyjaśnienia, jakie złożył w prokuraturze. Dwa lata temu tłumaczył:- Kobieta uderzyła mnie w twarz oraz złapała za dolną wargę. Ośrodek badania raka piersi u kobiet ,, apteki szkolenia dla lekarzy i ekip ratunkowych działających w nagłych wypadkach- to dzieła Suwerennego Wojskowego Zakonu Maltańskiego w Polsce. - Jesteśmy zawsze w służbie biednych i chorych- mówił na konferencji prasowej ambasador zakonu hrabia Francois de Waresquiel. Zakon powstał w Jerozolimie w XI wieku w czasie wypraw krzyżowych i wielkich pielgrzymek. Henryk Lehnert, oświęcimski filmowiec amator uzyskał drugą nagrodę- Srebrny Dyplom- za film "Randez-Vous" na XXX Międzynarodowym Festiwalu Filmów Amatorskich w Rijece w Chorwacji. To już 279 nagroda w dorobku oświęcimskiego filmowca, który jest najczęściej honorowanym twórcą kina na świecie, dzięki czemu w 1997 roku trafił do Księgi rekordów Guinnessa. John Lennon, legendarny muzyk z zespołu The Beatles, wspierał terrorystów z Irlandzkiej Armii Republikańskiej( IRA) oraz trockistów- takie rewelacje ujawniła wczoraj brytyjska prasa. Brytyjskie gazety powołują się na korespondencję między amerykańskimi i brytyjskimi służbami specjalnymi FBI i M15, której odtajnienie nakazał niedawno sąd w USA. Przez dwie godziny więźniowie Zakładu Karnego w Kłodzku( woj. dolnośląskie) słuchali największych przebojów znanej piosenkarki Violetty Villas. Dane to było jednak tylko tym, którzy za kratami dobrze się sprawują. Z 600 więźniów na koncert wpuszczono 80. Występ charytatywny zaproponowały artystce władze zakładu karnego. Czekolada, spożywana w umiarkowanych ilościach, może chronić nas przed chorobami serca. Jak poinformował Cesar Fraga z Uniwersytetu w Buenos Aires, przeprowadzone tam badania wykazały, że czekolada wzmacnia antyutleniacze znajdujące się we krwi, zwiększając odporność na zaburzenia serca i naczyń wieńcowych. Jedno z japońskich przedsiębiorstw kolejowych znalazło na to sposób. Przejazdy kolejowe pomalowano na przyjemny dla oka błękitny kolor( co ma poprawić nastrój i odpędzić czarne myśli), a na peronach ustawiono lustra( które maja zachęcać do spojrzenia za siebie i zastanowienia, czy warto targnąć się na życie). Setki martwych ptaków leżały rano przed pałacem Kultury i Nauki w Warszawie. Z relacji pracowników wydziału służby porządkowej PKiN wynika, że początek tragedii nastąpił poprzedniego dnia o godz. 22, gdy woźni stojący przed głównym wejściem zauważyli olbrzymią chmarę ptaków. Krążyły wokół świateł oświetlających wejście i przylegający plac. Zaczęły spadać. Z szacunkowych danych wynika, że stopa bezrobocia w kwietniu wyniosła 13,6 proc. To o 0,3 proc. mniej niż w marcu, kiedy w urzędach pracy zarejestrowanych było 2 mln 533 tys. osób( w tym 1 mln 379 tys. stanowiły kobiety). Spadek bezrobocia odnotowano we wszystkich województwach. Według Funkcjonariuszy ZOMO, którzy zeznawali w środę w katowickim sądzie na procesie 22 byłych członków plutonu specjalnego oskarżonych o pacyfikację w grudniu 1981 r. kopalń "Wujek" i" Manifest Lipcowy", pluton, strzelając do górników," uratował im życie". W "Wujku" zginęło 9 górników, a 21 zostało rannych. Trzech mieszkańców Słupska odpowie za rozebranie" do skarpetek" słuchacza szkoły policyjnej w jednym z miejskich lokali. Sprawcom grozi kara 8 i 7 lat więzienia. Do incydentu doszło w październiku ub. r. Miejscowi mafiosi, zajmujący się na co dzień wymuszaniem haraczy, sterroryzowali pistoletem dwóch policjantów. Przed sądem tłumaczyli, że broń była w istocie zapalniczką. Ostatecznie prezes zarządu PKP zagroził wyciągnięciem konsekwencji wobec tych, którzy nie podejmą pracy. Nie wykluczył zwolnień. Strajk zawieszono. Jego przywódcę Jana Zaborowskiego oskarżono o zorganizowanie nielegalnego strajku. Prokuratura zarzuciła mu, że naruszył ustawę o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, bo nie przekazał pracodawcy postulatów związku i nie podjął negocjacji. Rekordy popularności bije album dziecięcego zespołu chrześcijańskiego, założonego przez Roberta "Litzę" Friedricha. Płyta" A gu gu" Arki Noego, której członkami są dzieci z zaprzyjaźnionych z Friedrichem rodzin, sprzedała się już w nakładzie 200 tys. egzemplarzy. 12 czerwca odbędzie się pierwsza emisja niemieckiej telewizji muzycznej w polskim wydaniu. 14 czerwca w Warszawie na promocyjnej imprezie z okazji rozpoczęcia działania Viva Polska wystąpią grupy Bomfunk MC's ,, i Passion Friut Myslovitz ONA. 6-godzinne polskie okno, prowadzone przez rodzimych prezenterów, nie jest jednak powodem do dumy Vivy. Radni powiatowi z Nowogródka zdecydowali wczoraj, że w rodzinnym mieście Adama Mickiewicza nie będzie polskiej szkoły. Miejscowi Polacy zapowiadają zaskarżenie decyzji do sądu. Związek Polaków na Białorusi( ZPB) od czterech lat stara się o zgodę na budowę szkoły, argumentując, że placówka zostanie wybudowana za pieniądze Związku oraz stworzy nowe miejsca pracy. Od kilku dni trwa we Francji kolejna fala protestów hodowców trzody chlewnej, spowodowana bezprecedensowym spadkiem cen hurtowych wieprzowiny. W Bretanii rozgniewani hodowcy podpalają na drogach stosy opon i zatrzymują ciężarówki transportujące mięso, żeby sprawdzić, czy nie ma w nich wieprzowiny importowanej z innych krajów. Prezydent podpisał ustawę 6 stycznia. Od dziś przepisy zaczynają obowiązywać. Dotyczą one wyroków z lat 1944- 89. Krajowa Rada Sądownictwa będzie mogła teraz z urzędu albo na wniosek osoby pokrzywdzonej jakimś orzeczeniem, wszczynać przeciwko sędziom postępowania dyscyplinarne. Trzęsienie ziemi o sile 6 stopni w skali Richtera dotknęło w poniedziałek pięć prowincji. Poważnym zniszczeniom uległo 20 większych miast i regiony uprawy kawy. To najgorszy wstrząs sejsmiczny zarejestrowany w Kolumbii. Najbardziej ucierpiały miasta w zachodniej części kraju- Armenia , i Pereira Calarca. Neapolitańska policja zatrzymała czterech młodych Polaków pod zarzutem wymuszania pieniędzy i rabunku. Wcześniej policja otrzymała doniesienia, ze Polacy wymuszali haracz w wysokości 150 tys. lirów( około 100 dolarów) jednorazowo od sprzedawców polskich gazet na placu Garibaldiego i od przewoźników na trasie Polska- Włochy. Prawdopodobnie dziś lub jutro zarząd Nafty Polskiej podejmie decyzję o tym, czy sprzeda Rafinerię Gdańską konsorcjum Rotch Energy. Skupiające kilka zagranicznych i krajowych podmiotów konsorcjum do wczoraj miało wyłączność na negocjacje o zakup akcji Rafinerii. Rzecznik Nafty Polskiej Krzysztof Nering poinformował PG, że zarząd Nafty może podjąć decyzję o podpisaniu umowy z Roth Energy już we wtorek lub środę. Henkel na preferencyjnych warunkach KGaA zaoferuje swoim pracownikom akcje spółki. Sprzedaż koncern zaplanował na listopad tego roku. Do każdych dwóch zakupionych akcji pracownik otrzyma jeden walor za darmo. Propozycja ta ma zachęcić pracujące w firmie osoby do identyfikacji z koncernem i zmniejszyć rotację pracowników oraz ma zapewnić im dodatkowy przychód w przyszłości. Władze Chorzowa wyznaczyły 25 mln zł jako cenę wywoławczą za blisko 9-hektarowy teren w pobliżu centrum miasta, przy drodze do Kielc. Zgodnie z planami zagospodarowania przestrzennego i rewaloryzacji śródmieścia Chorzowa działka ta przeznaczona jest na centrum usługowe, na terenie którego znajdzie się m.in. część halowa , oraz gastronomiczna sportowa i rekreacyjna. Webvan był pionierem wśród internetowych firm w dziedzinie tworzenia zautomatyzowanych centrów zamówień, dzięki czemu mógł obniżyć znacząco koszty osobowe i narzucać na swoje produkty wyższe marże niż jego konkurenci, handlujący żywnością w sieci. Zbyt wysokie koszty ogólne funkcjonowania , i niewystarczająca baza klientów konkurencja lokalnych dostawców żywności, którzy pozakładali własne , komercyjne strony w Internecie, to przyczyny upadku sklepu. Kopiowanie dokumentów służy wyłącznie zabezpieczeniu usługodawcy lub kredytodawcy, gdyż stanowi uprawdopodobnienie faktu zawarcia umowy. Obecnie zdarzają się nieuczciwi klienci, którzy wypierają się podpisania umowy, a nieczytelny podpis nie daje podstaw do analizy grafologicznej. Kserowanie oraz dostęp do informacji o utraconych dokumentach tożsamości pozwoliłby- według KRROG- na ograniczenie wykorzystywania tych dokumentów w procederze wyłudzania. Po czterech latach kierowania największą linią lotniczą Europy, w piątek ustąpił ze swojego stanowiska Bob Ayling, dyrektor wykonawczy British Airways. Do czasu znalezienia następcy, obowiązki ustępującego dyrektora firmy zamierza pełnić jej obecny prezes, Lord Marshall. Jak poinformował rzecznik Sony Computer Entertainment, spółki wyspecjalizowanej w produkcji gier, nabywcy konsoli skarżyli się na trudności z odtwarzaniem cyfrowych dysków wideo, DVD. Playstation jest flagowym wyrobem japońskiej firmy, a jego nowa wersja miała potwierdzić dominację Sony na rynku gier komputerowych. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się fundusze inwestycyjne działające na terenie Szwecji. W lutym do instytucji tych trafiło aż 8,8 mld koron( 1 mld USD). Jak w całej Europie najpopularniejsze były oczywiście fundusze inwestujące w akcje, których kapitał inwestycyjny powiększył się w ubiegłym miesiącu o kolejne 6 mld koron. Unimil będzie miał branżowego inwestora strategicznego w postaci niemieckiej firmy Condomi. Trwające od kilku miesięcy przepychanki z krakowskim Biurem Inwestycyjnym CODE najwyraźniej dobiegły końca. Nie obędzie się bez wezwania, choć nie w ten sposób Niemcy zapewniają sobie pakiet kontrolny producenta prezerwatyw. Im, tym badani są lepiej wykształceni częściej twierdzą, że bogaci stanowią stosunkowo niewielką część społeczeństwa- do 5 proc. Połowa ankietowanych( 52 proc.) sądzi- podobnie, jak przed dwoma laty- że ludzi naprawdę bogatych będzie przybywać w Polsce; tylko nieliczni uważają, ze będzie odwrotnie. Równocześnie, zdecydowana większość uważa, że w Polsce tylko nieliczni mogą się wzbogacić. Od poniedziałku zaczną się negocjacje między rządem a związkami zawodowymi służby zdrowia- zapowiedział w piątek minister zdrowia Wojciech Maksymowicz. Decyzja jest owocem zakończonej w Jachrance konferencji negocjacyjnej pomiędzy obiema stronami. Według ministra, w Jachrance stworzono płaszczyznę porozumienia i określono" punkty zapalne" systemu. Firmy badawcze ,, a także instytucje korzystające z wyników badań sami respondenci będą mogli zwrócić się do Sądu Arbitrażowego z zastrzeżeniami dotyczącymi przeprowadzonych badań. Regulamin tego sądu został już przyjęty przez Zgromadzenie Przedstawicieli Organizacji Firm Badania Opinii i Rynku. Sąd Arbitrażowy OFBOR ma charakter instytucji opiniującej i rozjemczej. Chiński organ nadzoru ubezpieczeniowego opracował nowe ścisłe przepisy co do kwalifikacji, jakim powinna odpowiadać kadra kierownicza towarzystw ubezpieczeniowych i firm agencyjnych, krajowych i z udziałem kapitału zagranicznego- od prezesa zarządu do kierownika działu. Od tej pory będą oni zatrudniani za uprzednią zgodą wspomnianego organu nadzoru. Minister skarbu ogłosił wczoraj przetarg nieograniczony na wybór doradcy w procesie ponownej wyceny DT Centrum. Zainteresowane podmioty mogą składać oferty do 30 marca. Wyłoniony doradca będzie miał trzy miesiące na wykonanie prac polegających m.in. na wycenie wartości nieruchomości, do których spółka ma, lub będzie miała prawo, , a także ocenie i weryfikacji wcześniejszego oszacowania wartości spółki. Szefom organizacji przedsiębiorców nie spodobał się pomysł prof. Mirosława Handke, ministra edukacji narodowej, by firmy zapłaciły podatek za korzystanie z wykształconej kadry. Zarys swojej koncepcji przedstawił minister w wywiadzie opublikowanym w piątkowym dodatku do PG Gospodarka. W Warszawie mówi się, że zrestrukturyzowany Zakład Lotniczy, zatrudniający jedynie 1000 osób, nie chce już produkować Iryd, opierając swoją egzystencję na montażu lekkich samolotów transportowych M28 oraz rolniczych i przeciwpożarowych Dromaderów. Krążą informacje o tym, iż pokaźny pakiet akcji Zakładu Lotniczego Mielca przejęła jako rekompensatę za należności jedna z warszawskich firm consultingowych. W br. nie zmieniły się zasady dokonywania wpłat na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Nadal, jak w ubiegłych latach zobowiązane są do tego zakłady pracy zatrudniające co najmniej 25 pracowników, w których wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych jest niższy niż 6 proc. Na spotkaniu z dziennikarzami przebywający wczoraj w Opolu zastępca kierownika Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jerzy Wóźniak powiedział, że spośród siedmiu tysięcy podań o przyznanie uprawnień kombatanckich, które w ostatnim czasie wpłynęły do Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, aż w dwóch tysiącach dopatrzono się niewiarygodnych zeznań świadków, część wniosków skierowano do prokuratury. Śniegowe bałwany w jarmułkach pojawiły się wczoraj rano na ulicach Jerozolimy, gdzie spadło ok. 50 cm białego puchu. Takich opadów nie notowano tu od 6 lat. Zjawisko tak niecodzienne w Izraelu na wiele godzin sparaliżowało życie tego kraju. Zamknięto większość sklepów i urzędów. Armia izraelska odwołała ćwiczenia i manewry. Obrady w Knessecie odbędą się tylko z powodu głosowania nad votum nieufności dla rządu. Większość Polaków uważa, że przekazywanie dzieciom wiedzy o życiu seksualnym człowieka jest potrzebne, a obowiązek edukacyjny w równym stopniu spoczywa na nauczycielach i na rodzicach- wynika ze styczniowego sondażu CBOS. 25 % Polaków opowiada się za nałożeniem tej powinności przede wszystkim na rodziców. Z powodu ciemności po godz. 17. 00 w poniedziałek przerwano poszukiwania pięciu osób, ofiar niedzielnego wypadku na jeziorze Śniardwy( woj. suwalskie) śmigłowca Mi-2( na zdjęciu- śmigłowiec tego typu). Nikogo nie odnaleziono. Miejsce poszukiwań oznaczono bojami. Akcja zostanie wznowiona we wtorek rano. Po ponad 30 godzinach od katastrofy żadna z poszukiwanych osób nie ma szans na przeżycie w lodowatej wodzie. ZChN-owcy argumentują, że w klubie nie odbyła się żadna debata na temat polityki gospodarczej prowadzonej przez koalicję. Zresztą sam lider konfederatów Adam Słomka podnosi takie argumenty i zapowiada, ze będzie domagał się dyskusji o realizacji programu AWS i konieczności rekonstrukcji rządu. Państwowa Komisja Wyborcza skierowała już do Prokuratora Generalnego wnioski przeciwko 94 komitetom wyborczym. Komitety te bądź w ogóle nie sporządziły sprawozdania finansowego z kampanii wyborczej; uczyniły to, lecz nie opublikowały go w dzienniku ogólnopolskim; opublikowały, ale niezgodnie z ustaleniami lub po upływie terminu. Pomieszczenia w piwnicach budynku, należące kiedyś do Urzędu Rejonowego, zagospodarowało w październiku starostwo uznając, że ma do nich prawo. Gdy urzędnicy powiatowi chcieli przenieść się do nich, zastali zamknięte drzwi. Urząd Miasta wymienił w nich zamki. Starostwo wniosło pozew da sądu. Policjanci z Pieniężna od dawna szykowali się do akcji przeciwko miejscowym kłusownikom. Między innymi od myśliwych wiedzieli, że kilku mieszkańców wsi Łoźnik od dawna kłusuje w pobliskich lasach. W czasie obławy policjantom z Pieniężna udało się zatrzymać dwóch kłusowników. Jeden z nich był uzbrojony w pistolet maszynowy PM 43 z 23 nabojami w magazynku. Trwa akcja" Lodowisko od strażaka, dla dzieciaka". Dzięki pomocy strażaków na terenie naszego województwa powstało 48 lodowisk. W Olsztynie można korzystać z 9 takich ślizgawek, po 5 powstało w Giżycku , i Nidzicy Ostródzie, 4 w Mrągowie. Po 3 mają Elbląg i Lidzbark Warmiński, po 2 Iława i Nowe Miasto Lubawskie. Dopiero w sobotę będzie wiadomo, czy powstanie rząd koalicyjny, czy mniejszościowy. Zdecydują o tym rady krajowe SLD i Unii Pracy oraz Rada Naczelna PSL. Aleksander Kwaśniewski, będąc wczoraj w Belgii, powiedział, że wie, jaki powstanie rząd, ale odmówił podania konkretów. Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca ostrożność przy planowaniu wyjazdów w rejony dotknięte konfliktami oraz odradza podróże do Afganistanu i Pakistanu. Jednocześnie MSZ informuje, że na stronach internetowych ministerstwa( www.msz.gov.pl, w rubryce" Polak za granicą") znajdują się aktualne wiadomości dotyczące bezpieczeństwa polskich turystów w poszczególnych państwach na świecie. Rannymi cywilami zaopiekowali się najpierw amerykańscy sanitariusze z personelu naziemnego. Potem ambulans powietrzny z 236. Kompanii Medycznej, czyli śmigłowiec" Black Hawk", dostarczył poszkodowanych do wojskowego szpitala w Wałczu. Mężczyźni pochodzą z Pomierzyna, stan jednego płk Janusz Napiórkowski, ordynator szpitala, określił jako krytyczny. W pierwszym, zakończonym w sierpniu 1994 r., został uniewinniony wraz z gen. Zenonem Płatkiem, dyrektorem IV Departamentu MSW. Wyrok ten uchylił sąd apelacyjny. Ciastoń odpowiada teraz sam, bo Płatek jest chory. 76-letni dzisiaj Ciastoń w chwili zabójstwa ks. Popiełuszki był wiceministrem spraw wewnętrznych i szefem Służby Bezpieczeństwa. Na wniosek rządu wejście w życie reformy przesunięto o cały kwartał( pierwsze składki do funduszy emerytalnych popłynęły nie w styczniu , ale maju 1999 roku). - We wnioskach NIK nie ma o tym ani słowa- przypomina wiceminister pracy. Sławne ucieczki więźniów w Niemczech nie miały w ostatnich latach nic wspólnego z podkopami czy innymi elementami przypominające filmy sensacyjne. Polegały raczej na wykorzystaniu łagodnego podejścia do skazanych, nawet tych z wyrokiem dożywotniego więzienia. W nowym białoruskim parlamencie znalazło się kilka osób z, jak określają to władze," konstruktywnej opozycji". Po niedzielnej drugiej turze wyborów Izba Reprezentantów będzie liczyła 97 deputowanych. 13 nie udało się wybrać ze względu na zbyt niską frekwencję. Wszystkie otwarte fundusze emerytalne mają za sobą prawie dwa i pół roku działalności inwestycyjnej, a większość z nich zbliża się do trzyletniego okresu inwestowania naszych emerytalnych składek. Okres ten pozwala już wytypować dotychczasowych liderów i największych przegranych, a ich klienci mogą mieć powody do satysfakcji lub rozczarowania. Lubelska Prokuratura Apelacyjna zarzuca mu, że w grudniu zniszczył wiele dokumentów z dyrektorskiego sejfu i usunął ważne zapisy z komputera w sekretariacie, przez co zatarł ślady i utrudnił prokuraturze prowadzenie postępowania. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Dyrekcji Generalnej Poczty w latach 1999- 2001. Pozew do sądu przeciwko wydawcy" Gazety Wyborczej" , i jej naczelnemu jednemu z dziennikarzy zapowiedział sekretarz KRRiTV Włodzimierz Czarzasty. Chodzi o artykuł, w którym "Gazeta"- interpretując wypowiedź jednego z radiowych nadawców- zasugerowała, że Czarzasty wywierał na właścicieli stacji nacisk, by osiągnąć korzyści majątkowe. Były partyzancki dowódca Xanana Gusmao został triumfalnie wybrany na prezydenta Timoru Wschodniego, nowego państwa, które wyłania się z ruin i biedy na obszarze, należącym jeszcze trzy lata temu nieformalnie do Indonezji. W środę potwierdzono jego przytłaczające zwycięstwo 83 procentami głosów w wyborach, które odbyły się w ostatnią niedzielę. Pół worka podartych i pomiętych dokumentów znaleźli katowiccy policjanci, którzy w niedzielę wieczorem wkroczyli do biura firmy IGF. Pani prezes firmy nie otwierała im przez godzinę, a pięć minut po policji do biura wpadł Paweł Kamiński. Osoby te i firma IGF Consulting odegrały kluczową rolę w opisanej przez nas w sobotę sprawie wyprowadzania publicznych pieniędzy przez śląskich urzędników. Wypłacenia szkołom wyższym 150 mln zł, których brakuje do wykonania tegorocznego budżetu, żądają rektorzy szkół wyższych, kierując list w tej sprawie do premiera Jerzego Buzka. Obradujące w sobotę prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich poparło starania ministra edukacji Edmunda Wittbrodta o skierowanie pod obrady rządu projektu ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym. 12 tys. niepełnosprawnych uczestniczyło wczoraj w celebrowanej przez papieża Jana Pawła II mszy w Bazylice św. Pawła za Murami, poza centrum Rzymu. W pierwszych rzędach ustawiono wózki inwalidzkie z dziećmi dotkniętymi paraliżem i ciężkimi chorobami neurologicznymi. W kolejnych rzędach stali niewidomi, część z psami-przewodnikami, , a także niesłyszący i niemi. Niejasność dotyczy jednak kwestii, o jakich wpłatach informowano Chiraca. Do 1995 roku francuscy przedsiębiorcy mogli legalnie dotować partie polityczne. Pani Casetta twierdzi jednak, że oprócz tych legalnych wpłat, zwanych "darami", rozwinął się system wpłacania łapówek w formie nielegalnych prowizji za uzyskanie zamówienia. W Teatrze Chaillot w Paryżu odbyła się w sobotni wieczór uroczystość rozdania nagród Akademii. W gali uczestniczył premier Francji Lionel Jospin. Nagrodę dla najlepszego aktora otrzymał Katalończyk Sergi Lopez za rolę we francuskim filmie" Harry un ami qui vous veut du bien". Wodę z mieszkania należy jednak starać się wylać. Rzecznik prasowy PZU Adam Taukert zapewnia, że w przypadku prostych szkód zalewowych, tzn. gdy ziszczone zostały tzw. powłoki malowane , czy tapety wykładziny PZU stosuje uproszczoną procedurę umożliwiającą wypłatę odszkodowania w ciągu kilku dni. Warta obsługuje powodzian w pierwszej kolejności. Ustawa zezwala na wywieszanie w klasach tekstu dekalogu" lub innych tekstów związanych z religią, które mają znaczenie historyczne i wpłynęły na system prawny i organizację państwa amerykańskiego". Według KAI zaskarżenie ustawy do sądu zapowiedziała już organizacja American Civil Liberties Union. Szef rządu przedstawił w poniedziałek informację o majątku na swojej stronie internetowej. W ubiegłym roku premier i jego żona zarobili 262 tys. zł. Zapłacili 65 tys. podatku. Mają mieszkania w Warszawie- 55 m kw.( dla córki Agaty) oraz w Gliwicach- 47 m kw. i 73,5 m kw. Zainauguruje je" Wieczór z piosenką kabaretową", którego gwiazdą będzie kabaret Szum z Zielonej Góry. Następnie Teatr From Poland z Katowic pokaże spektakl "Saxsofonista". W konkursie zmierzy się 12 kabaretów z Białegostoku ,,,,,,,, i Zielonej Góry Rybnika Wrocławia Rzeszowa Dąbrowy Górniczej Lublina Warszawy Gdańska Piotrkowa Trybunalskiego. Przez zamknięcie przejścia granicznego kupcy stracili niemieckich klientów. Według nich z polsko-niemieckiego handlu utrzymywało się trzy tysiące osób. W piątek kilkuset mieszkańców Świnoujścia wspieranych przez radnych zagrodziło więc tor wodny do Szczecina. Ponad dobę pływali w poprzek Kanału Piastowskiego, najwęższego miejsca na szlaku, promem "Karsibór". Zgodnie z nowym prawem małżeństwa gejowskie, tak jak pary heteroseksualne, będą miały prawo ubiegać się o adopcję dzieci( mogą to być jednak dzieci tylko narodowości holenderskiej, by uniknąć konfliktów z zagranicznymi organizacjami adopcyjnymi). Małżonkowie muszą jednak przedtem wytrwać w stadle co najmniej trzy lata. Niestety, niektóre dane z tego dokumentu dotyczące Polski pochodzą sprzed siedmiu lat( chodzi głównie o badanie analfabetyzmu funkcjonalnego, czyli rozumienia tekstu ,, tabel wykresów , umiejętności dokonywania obliczeń oraz o dokształcanie się dorosłych)- później takich badań w Polsce na zlecenie OECD nie prowadzono. W niedzielę o świcie funkcjonariusze Scotland Yardu przeprowadzili nalot na opustoszałą fabrykę guzików w południowo-wschodnim Londynie. Jest ona ponoć bazą anarchistów, a na jej terenie odbywały się treningi dla aktywistów anarchistycznych, przygotowujących się do wywołania 1 maja w stolicy demonstracji i zamieszek. Fabrykę zaplombowano, konfiskując także podejrzane materiały. Samice, które były na diecie niskobiałkowej, częściej miały potomstwo wytwarzające mniej komórek macierzystych, przekształcających się w trzustce w tkanki produkujące insulinę. W większych ilościach wytwarzały je tylko te zwierzęta, których matki otrzymywały w czasie ciąży taurynę- występujący w żółci matabolit cysteiny. Andrzej Chronowski, dotychczasowy minister skarbu, złożył wczoraj dymisję na ręce premiera. Została przyjęta. Przypomnijmy, że między ministrem skarbu, właścicielem spółki Totalizator Sportowy, a nadzorującym ją ministrem finansów trwa spór w związku z wyborem nowego operatora lottomatów. W samo południe 10 tysięcy warszawiaków podniosło w górę ręce na znak sprzeciwu wobec narkotyków. - Chciałbym, aby to młodzież przejęła w swoje ręce walkę z narkotykami- mówił Marek Kotański, szef Monaru i organizator akcji. Powód oficjalny- Niemcy nie mieli wymaganych przez polski urząd dokumentów. Nieoficjalnie jednak mówi się, że to odpowiedź na piątkową akcję niemieckiej policji, która zabroniła polskim jednostkom zawijania do niemieckiego portu Altwarpie. Kolejny już konflikt w ciągu ostatnich lat dotyczy dwóch armatorów- niemieckiego Adlera Shiffe i polskiej Żeglugi Pomorskiej. Miał podobno również dostęp do tajnych dokumentów. Prowadzący śledztwo są zdania, że w Rosji może być wielu studentów i doktorantów, którzy formalnie uczą się języka rosyjskiego i zajmują studiami nad Rosją, a faktycznie przygotowują się na miejscu do przyszłej pracy wywiadowczej. Ambasada amerykańska w Moskwie kategorycznie odmówiła komentarzy do tej sprawy. Nadzwyczajnym zbiegiem okoliczności udało się uratować 13-miesięczną dziewczynkę, która pozostawiona sama na mrozie wypełzła z łóżeczka. Znaleziono ją dopiero po kilku godzinach, gdy temperatura jej ciała obniżyła się do zaledwie 16 st. C, a serce nie pracowało od dwóch godzin. Odchodzący dyrektor w 1981 r. przeszedł na wcześniejszą emeryturę, by w 1983 r. powrócić z powrotem do pracy. Jan Nikołajew nie potrafi jednoznacznie ocenić, czy planowana reforma poprawi czy pogorszy sytuację ZUS-u. - Reformę trzeba przeprowadzić- twierdzi odchodzący dyrektor. - Przy okazji mogą się zdarzyć potknięcia. Kilka radiowozów zjechało wczoraj około godziny 18. na ul. Hucisko w Gdańsku. Policjanci zatrzymali kilku młodych mężczyzn. Po chwili sytuacja wróciła do normy. Próbowaliśmy ustalić co się stało? Bez skutku. Oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku był wyraźnie zaskoczony, w ogóle nie wiedział, co się dzieje na podległym mu terenie. Duża liczba gości odwiedzających Sopot skłoniła przedstawicieli gminy do wszczęcia starań o przyznanie Sopotowi praw miejskich. Przyznano je kurortowi 8 października 1901 r. Projekt został podpisany przez cesarza Wilhelma II. Praktycznie jednak egzystencję miasta Sopot rozpoczął dopiero 1 kwietnia 1902 r., kiedy rozpoczął funkcjonowanie burmistrz i rada miejska. W niedzielę w gdańskiej ASP odbył się wykład Instytutu Wiedzy o Tożsamości Misja Czaitanii. W związku z wcześniejszymi przypadkami zakłóceń spotkań instytutu przez członków i sympatyków Ligi Republikańskiej została wynajęta przez organizatorów ochrona oraz powiadomiono policję, która miała interweniować w przypadku jakichkolwiek nieprzewidzianych zajść. Przyjechało wielu ciekawskich , ale też kupujących. Jeśli komuś zabrakło pieniędzy, mógł zapłacić za towar kartą płatniczą lub po prostu wypłacić pieniądze z bankomatu. Jedyny tutaj elektroniczny kasjer nie akceptuje jednak wielu kart bankomatowych... - W naszym hipermarkecie funkcjonuje jeden bankomat PKO BP- poinformowała "Głos" Anita Gdula, asystentka dyrektora z Auchan Gdańsk. Dokumenty w tej sprawie znajdują się w Zakładzie Obsługi Urzędu Wojewódzkiego. Uznałem, że sprzedaż tego gmachu jako jednostki Skarbu Państwa jest mało celowa. Po drugie, następowała niebezpieczna monopolizacja rynku prasowego. " Dziennik Bałtycki" jest związany ze wszystkimi drukarniami prasowymi i gdyby w dodatku przejął budynek i archiwa, inna prasa byłaby całkowicie na jego łasce. Organizatorzy podkreślają, że przywrócenie wspaniałej Wagnerowskiej muzyki temu amfiteatrowi( zbudowanemu na operowe wagnerowskie prezentacje) będzie próbą generalną przed wystawieniem pełnego spektaklu operowego w Sopocie. Podpisano już na koncert w lipcu kontrakt z Jamesem Brownem, kontrowersyjnym wokalistą soulowym, który wystąpi z własnym zespołem, a na koncert przybędzie specjalnym , klimatyzowanym autobusem z lotniska w Warszawie. Dziecko przejechało w ten sposób aż 6 pięter. Wypadek zdarzył się w Gdyni w bloku przy ul. Władysława IV 1/ 5. 3-letnia Joasia wybierała się z dziadkiem na weekend. Dziecko niespodziewanie wsiadło do czekającej na piętrze windy. Jak twierdzi mama Joasi, drzwi nie były zamknięte w momencie, gdy winda samoczynnie ruszyła. Noga dziecka utkwiła pomiędzy drzwiami a ścianą szybu. Głównym punktem festynu zorganizowanego pod hasłem" Teatr w zoo" było plenerowe przedstawienie bajki Andersena. Przed rozpoczęciem przedstawienia dzieci odpowiadały na pytania związane ze zwierzętami mieszkającymi w oliwskim ogrodzie. Ku zaskoczeniu Michała Targowskiego, dyrektora zoo, dzieci wykazały się olbrzymią wiedzą i bezbłędnie odpowiadały na pytania. Kazimierz Osipów, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej zarzucił tymczasowej Radzie Gminy zaniechanie budowy mieszkań socjalnych, doceniając jednak wkład w rozwój infrastruktury na osiedlach. Po oficjalnej części ostatniego w tej kadencji posiedzenia, radni i zaproszeni goście udali się do leśniczówki w Mirachowie, gdzie już w luźnej atmosferze rozpoczęło się ich wspólne pożegnalne spotkanie. Na razie jednak wiatr zerwał w ubiegły czwartek blachę będącą elementem ozdobnym wiaty stacji. Bujająca się na silnym wietrze, tuż nad głowami tankujących, mogła spaść na samochód lub klienta. Stacja BP dysponuje ośmioma dystrybutorami z całym zakresem paliw. Dwie ofert przedstawił Neoplan. Jego niskopodłogowy , przegubowy autobus o długości 15 metrów może pomieścić 160 pasażerów, a dzięki specjalnej konstrukcji silnikowi wieżowemu, nie ma ani jednego schodka. Drugi, wystawiony przez Neoplan, autobus nie jest co prawda przegubowy, ale prezentuje typ wielkopojemnościowy. Przypomnijmy, że na budowę centrum hurtowego nie zgadzają się mieszkańcy Osowej. Na inwestycję przyznano 28 milionów marek kredytu, który przyznano na 15 lat z pięcioletnią karencją spłaty odsetek. Porozumienie zostało podpisane pod koniec 1997 roku w Waszyngtonie. Zdaniem Katarzyny Kaczmarek, żaden z banków nie zaproponowałby lepszej oferty. Głównym celem przebudowy było dostosowanie promu do nowych, zaostrzonych po katastrofie "Estonii", wymogów bezpieczeństwa żeglugi. Z obu stron kadłuba zainstalowano tzw. zbiorniki suche, stanowiące rodzaj stalowych pontonów, zwiększających stateczność jednostki. Zmodernizowano także część hotelową promu, wyremontowano siłownię, zainstalowano 6 nowych wejść na pokłady. Specjalne samoloty ,, i specjalne pociągi specjalne łącza komputerowe 70 firm spedycyjnych rozpoczęło wczoraj przeprowadzkę Bundestagu z Bonn do Berlina. Niemiecki parlament powróci do Berlina po 66 latach przerwy. Codziennie 40 kontenerów skrzyń i pudeł z biurkami ,,, i krzesłami aktami biurowymi bibelotami obrazami będzie przemierzało 600 km z Bonn do nowej( a raczej starej) siedziby władz. Pojawienie się 15 czerwca w okolicach Bartoszyc( warmińsko-mazurskie) rosyjskich śmigłowców doczekało się reakcji na drodze dyplomatycznej. Cztery maszyny sił powietrznych rosyjskiej Floty Bałtyckiej stacjonującej w okręgu kaliningradzkim przez kilkanaście minut krążyły nad ziemią, widziane przez mieszkańców okolicznych wsi. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wysłało do Rosji notę protestacyjną. Agencja Reutera pisze, powołując się na rosyjską gazetę" Moskiewski Komsomolec", że tak właśnie stało się w Rosji, którą, podobnie jak Polskę, zalał wielki żar z nieba. Dla przywykłych do krótkich i raczej chłodnych lat Rosjan ostatnie upały to zjawisko raczej mało spotykane. I stąd być może- jak piszą zagraniczni dziennikarze- seria brutalnych morderstw. Minister łączności podpisał koncesję dla sieci PTK Centertel na telefonię komórkową w systemie GSM 900, w którym działają już operatorzy Plus GSM i Era GSM. Koncesja dla Plusa i Ery na system GSM 1800, w którym działa Centertel nie zostały jeszcze podpisane, choć obaj operatorzy spodziewali się, że minister przyzna koncesje równocześnie. 5 rzutów karnych podyktował paragwajski sędzia w meczu Argentyna- Kolumbia( 0: 3) w turnieju Copa America. Piłkarze zdołali wykorzystać zaledwie jedną jedenastkę. Największą tragedię przeżył argentyński napastnik Martin Palermo, który nie wykorzystał żadnego z trzech wykonywanych rzutów karnych. Jedenastkę przestrzelił także Kolumbijczyk Hamilton Ricard. W poniedziałkowych wydaniach próżno by szukać dobrze znanych Niemcom literek "B", długachne wieloczłonowe słowa zostały brutalnie rozerwane, a pisownia wielu słów zmieniona. Dziennikarze niemieccy umówili się, że od 1 sierpnia br. będą drukować gazety zgodnie z zasadami nowej pisowni, uchwalonymi już w 1996 roku. I w tej atmosferze w minioną niedzielę właściciele otworzyli domy handlowe w Dreźnie ,, i Lipsku Berlinie Zgorzelcu, wykorzystując lukę w prawie pozwalającą na niedzielny handel, ale tylko dla turystów. Niedzielny eksperyment z" nielegalnym handlowaniem" był pełnym sukcesem dla sprzedawców: klienci głosowali w tym dniu nogami, oblegając sklepy i przysparzając handlowcom rekordowych obrotów. Internetowego pirata złapała łódzka policja. 27-letni Paweł C. jest podejrzany o prowadzenie nielegalnej kopiarni programów komputerowych i płyt muzycznych. Proponował na swej stronie WWW przesłanie za zaliczeniem pocztowym wybranych nagrań , i gier programów. Kopie były wysokiej jakości i niewiele kosztowały. Współpraca obu firm rozpoczęła się 10 marca zeszłego roku. Polkomtel Plus dla potrzeb swojej sieci dzierżawił wtedy od Tele-Energo dwadzieścia łączy światłowodowych o przepustowości 2 Mb/s o łącznej długości 1,7 tys. km. Obecnie dzierżawi ponad 8 tys. km łączy cyfrowych. W języku dyplomacji to potwierdzenie wystosowania takiego listu. Joaquino Navarro-Valls zapowiedział, że Stolica Apostolska w najbliższym czasie wyda w tej kwestii oświadczenie. Może stać się to nawet dziś. Ali Agca przebywa w więzieniu już 18 lat. Wielokrotnie apelował do władz włoskich i do papieża o ułaskawienie bądź ekstradycję do Turcji. Ta radykalna propozycja, choć może byłaby skuteczna, u nas się nie przyjmie jednak. Żaden "rozsądny" młody Polak nie pójdzie przecież na egzamin bez zapasu wiedzy w kieszeniach lub w pończochach. Zresztą po co. Minister edukacji nie popiera ściągania, ale nie chce za nie karać. Dzięki umowie Polacy i Ukraińcy będą się konsultować stale i będą wymieniać informacje o zmianach w prawie. Na rozstrzygnięcie kwestii upamiętnienia ofiar wojen i represji na Ukrainie i w Polsce protokół daje czas do 2001 roku. W zeszłym roku najwięcej aut najwyższej klasy- F- sprzedała w Polsce Honda. Jej model legend wybrało aż 48 osób, czyli co czwarty nabywca luksusu na czterech kołach. Auto to jest zdecydowanie najtańsze w klasie( nie licząc przestarzałego już troszkę peugeota 605). Obrazy Jana Tarasina, malarza ,, i grafika eseisty filozofa zostały wystawione w warszawskiej Galerii Sztuki A. B. Wahl. Artysta w rozległych przestrzeniach obrazu umieszcza znaki, które można porównać do przedmiotów o zredukowanych kształtach. Owe znaki-przedmioty, bardziej narysowane niż malowane farbami, zawsze występują w określonym porządku. W jednym z państw położonych nad Zatoką Biskajską wybuchły zamieszki. 15 okrętów należących do NATO oraz polski ORP "Piast" ewakuowało znajdujących się tam turystów. Tym razem były to tylko manewry. - Zarówno, jak i okręt załoga zebrały dużo pochwał ze strony wojsk NATO-wskich- powiedział "Głosowi" dowódca ORP "Piast", kmdr ppor. Józef Kaczmarski. Od kilku tygodni trwa wyprzedaż sprzętu gdańskiego lunaparku "Cricoland". Licytacja jest prowadzona przez III Urząd Skarbowy w Gdańsku na poczet zaległości wobec skarbówki i ZUS. Podczas pierwszej tury, kiedy oferowano sprzęt za 75 proc. wartości, nie doszło do żadnej transakcji. Chętni znaleźli się dopiero podczas licytacji za 50 proc. wartości. Przewodniczący Paweł Adamowicz przypomniał, co ostatnio po prawej stronie sceny politycznej zdarza się rzadko, że to jednak polscy żołnierze pojawili się w Gdańsku jako pierwsi. Ostatnim akcentem uroczystości było wciągnięcie flagi państwowej na maszt w Dworze Artusa. Tu obserwatorzy uroczystej chwili padli ofiarami drobnej mistyfikacji. Idąca do pracy 34-letnia Ewa S. została zaatakowana przez nieznajomego mężczyznę, następnie zaciągnięta do lasu, pobita i zgwałcona. Zdarzenie to miało miejsce 28 marca około godziny 20, przy ulicy Śliskiej w Gdyni. Napastnik skuł ofiarę kajdankami i zgwałcił. Kobieta w szoku wróciła do domu, umyła się i poszła do pracy. Do ostatniego samochodu stojącego na postoju taksówek w Kartuzach w sobotni wieczór wsiadło trzech mężczyzn. Zaoferowali 50 zł za kurs do Miszewa. Na trasie zatrzymali samochód w lesie. Osoby siedzące z tyłu zaatakowały kierowcę przystawiając mu nóż do gardła. Następnie napastnicy wyciągnęli taksówkarza z samochodu, pobili i odjechali. Wicewojewoda Głombiewski( mieszka w Lęborku) zgodził się ze stwierdzeniem, że w jego nominacji na to stanowisko można dopatrywać się ukłonu w kierunku nowych obszarów województwa:- Moja praca na tym stanowisku może stać się przyczynkiem do integracji tych terenów- stwierdził. - Nie chciałbym być jednak postrzegany jako osoba, która będzie zajmować się tylko problemami byłego województwa słupskiego. Ponad 100 prac plastycznych i pisemnych nadesłali do redakcji "Głosu" mali uczestnicy wspólnej akcji telewizji Fox Kid , i policji" Głosu Wybrzeża". " Zostań Spidermanem w swoim mieści"- brzmiało hasło ogólnopolskiego programu edukacyjnego, którego bohaterem jest komiksowy człowiek-pająk, walczący z przestępcami i złem. Pierwsze i jedyne w województwie krematorium miało być zlokalizowane na cmentarzu Łostowickim, potem pojawił się projekt ulokowania go na cmentarzu w Pierwoszynie. Władze miasta przerażał koszt i niewielkie zainteresowanie tą formą pochówku. Ostatnia coraz bardziej realna koncepcja to zlokalizowanie krematorium na terenie cmentarza Witomińskiego, w Gdyni. Prawdopodobnie niesprawna instalacja elektryczna była przyczyną tragicznego pożaru w mieszkaniu przy ulicy Słupeckiej w Gdyni. Dym z okna mieszkania na drugim piętrze zaczął wydobywać się kwadrans po północy z soboty na niedzielę. Wtedy też powiadomiono straż pożarną. Jednocześnie burmistrz gminy w Pelplinie zwrócił się o pomoc finansową związaną z organizacją wizyty Jana Pawła II. Powiat Kartuzy w ramach pomocy zaoferował 10000 zł z przeznaczeniem na pokrycie kosztów zakupu płyt jumbo w celu utwardzenia dojść i parkingów. Po wizycie papieża płyty mają zostać zwrócone powiatowi kartuskiemu. Prezydent dużego miasta może zawiesić prowadzenie swojej działalności gospodarczej. Pracując w urzędzie otrzyma on bowiem odpowiednie wynagrodzenie. Inaczej jest w małych urzędach. Śmieszne jest natomiast, że osoba prowadząca, na przykład, prywatny warsztat, po objęciu funkcji radnego musi zrezygnować z prowadzenia działalności gospodarczej. Nastolatki zaciągnęły uczennicę w krzaki. Zażądały od niej spodni i kurtki. Dziewczynka nie zgodziła się i zaczęła płakać. Jej reakcja nie zmieniła żądań nastolatek. Jedna z nich uderzyła ją w twarz. Wtedy dziewczynka zdjęła spodnie i, a także kurtkę buty. Te ostatnie dziewczyny zostawiły, ponieważ były za małe. Od czterech tygodni w centrum Gdańska znajdują się nieuprzątnięte śmieci. Na Targu Rakowym z tyłu restauracji Big John zalegają śmieci, które są pozostałością po zorganizowanych tam imprezach. - Wielokrotnie zawiadamiałem kierownictwo ROM o nieporządku i niestety nie doczekałem się żadnej reakcji- mówi Janusz Pisarski, właściciel restauracji. Po raz pierwszy wezmą w nim udział artyści z Mołdawii ,, i Rosji Ukrainy Czech. W tym roku zostanie przyznana nagroda specjalna Marszałka Województwa Pomorskiego oraz po raz drugi Stowarzyszenia Promocji Artystów Wybrzeża "Era-Art". Biennale potrwa od 25 czerwca do 15 września. Do Gdyni dotarła wczoraj oczekiwana od kilku dni amerykańska koszykarka Edna Campbell. Mistrzynię świata i olimpijską zastaliśmy w pokoju numer 3 hotelu "Olimp". Sposobiła się właśnie do snu po wyczerpującej podróży. - Jestem bardzo zmęczona, leciałam piętnaście godzin. A dopiero co wróciłam od fotografa, gdzie robiono mi zdjęcia do licencji. Nietrzeźwy poszkodowany miał pecha. Mianowicie, kiedy leżał ranny na jezdni, został przejechany przez inny , nieustalony pojazd i na skutek wstrząsu pourazowego zmarł następnego dnia w szpitalu. Sprawę prowadziła Prokuratura Rejonowa w Pruszczu Gdańskim, która skierowała akt oskarżenia przeciwko Marianowi P. do Sądu Rejonowego w Gdańsku. Finał zakończył się" Integracyjnym balem gastronoma" z udziałem zaproszonych przedstawicieli władz Trójmiasta. Podczas balu przeprowadzono aukcję grafik, z której dochód w wysokości 2600 zł został przekazany pani prezydent Ewie Sienkiewicz na pokrycie potrzeb Domu Dziecka im. Janusza Korczaka. Pieniądze odprowadzane są do dystrybutora codziennie, a kierownicy kin rozliczają się z tego, co rzeczywiście sprzedali. Gospodarka biletami prowadzona jest bardzo restrykcyjnie- nie będzie żadnych darmowych wejściówek i nawet dziennikarze nie będą mieli swoich zwykłych przywilejów w tym względzie. Dzięki temu rybacy ,, i marynarze żeglarze pasażerowie promów mogą łączyć się ze światem z pomocą telefonów komórkowych. Wraz z istniejącymi już stacjami w Jastrzębiej Górze , i Helu Ustce, zapewniają one możliwość połączenia telefonicznego z odległości około 70 km od brzegu. Jest to możliwe dzięki temu, że nadmorskie nadajniki mają dwukrotnie większą moc od używanych na lądzie. Rodzinne przeszczepy nerki do tej pory przeprowadzano w Polsce sporadycznie i to jedynie w dwóch ośrodkach: w Warszawie i w Poznaniu. Gdańska operacja była pierwszą tego typu na Pomorzu. 56-letni ojciec podarował zdrową nerkę swojemu 26-letniemu , choremu na niewydolność nerek synowi. Mieszkańcy boją się wzrostu czynszów oraz zagęszczenia zabudowy. W debacie wzięło udział ok. 60 osób. Większość mieszkańców chwaliła przygotowany projekt. Nie zabrakło jednak uwag krytycznych. Największy niepokój u mieszkańców Głównego Miasta wzbudziła wypowiedź prezydenta Adamowicza, iż ten rejon Gdańska stanie się w przyszłości najdroższą dzielnicą. Taki rachunek wystawił jej gdyński Szpital Miejski. Jedyną nadzieją na niemożność wyegzekwowania tej kwoty jest fakt, że domowy budżet kobiety składa się wyłącznie z alimentów i zasiłków. Na szczęście te świadczenia nie podlegają komorniczej egzekucji. Bo na dobroduszność szpitala matka Kamila nie ma co liczyć. Niewielkim zainteresowaniem cieszyło się otwarcie Studia Festiwalowego w hangarze obok teatru. Pojawiło się zaledwie kilka osób... Nie zwabił młodych ludzi nawet casting do filmu" Romeo i Julia". O zobojętnieniu gdynian imprezą świadczyła minisonda, którą przeprowadziliśmy dzień przed otwarciem festiwalu. Polscy parlamentarzyści zarzucają stronie rosyjskiej lekceważenie problemu opieki nad uchodźcami i gwałcenie standardów praw człowieka wobec ludności cywilnej. - Uważamy, że środki zastosowane przez Federację Rosyjską wobec Czeczenów są niewspółmiernie ostre w stosunku do charakteru konfliktu- powiedział "Głosowi" Longin Pastusiak, poseł SLD , z-ca przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych. Wychłodzony noworodek, w stanie krytycznym trafił do szpitala. Stwierdzono u niego wstrząs oraz znaczne zaburzenia układu oddechowego i układu krążenia. Dzięki wysiłkowi lekarzy udało się uratować mu życie. Podczas postępowania karnego kobieta stwierdziła, że nie wiedziała, iż fatalnego dnia urodziła dziecko. Uwierzyła dopiero, gdy pokazano jej noworodka w szpitalu. Zamiast deklarowanych czekolad gdyńscy celnicy wykryli wczoraj na statku "Westwind" bandery Antigua 6,5 mln papierosów o wartości ok. 1,5 mln zł. M/s "Westwind" przypłynął do Gdyni z Emiratów Arabskich. Według dokumentów celnych miał przewozić wyroby czekoladowe. Uwagę funkcjonariuszy gdyńskiego Urzędu Celnego zwróciły znajdujące się w pierwszych rzędach kontenera miski ceramiczne. Radni Malborka podjęli uchwałę w sprawie nowych stawek za wodę i odprowadzane ścieki. Od 1 stycznia 2000 roku mieszkańcy płacić będą za jeden metr sześcienny wody 1,50 zł + 7 proc. VAT, a za ścieki 50 groszy + 7 proc. VAT. Z początkiem roku droższe też będą przejazdy autobusami Miejskiego Zakładu Komunikacji. Większość ugrupowań postanowiła wyciszyć swe kampanijne działania. Ośrodki badania opinii publicznej publikują właśnie swe najświeższe sondaże, które potwierdzają utrzymujące się od wielu miesięcy trendy. Niekwestionowanym liderem jest SLD, zaś UW i AWSP walczą o miejsce w parlamencie. Stoeckmann docenił dotychczasowe postępowanie Waszyngtonu, mówiąc:- To, co w tym momencie jest wymagane, to umiarkowanie, i sądzę, że USA przeprowadzają bardzo dokładną analizę i nie widzą uniwersalnego rozwiązania, którego my też nie widzimy. Dodał, że jest pewien, że USA przedstawią dowody wskazujące na odpowiedzialnego za ataki terrorystyczne, które będą stanowić uzasadnienie akcji militarnej. Jest obecnie prawdopodobnie w Pakistanie, gdzie wyjechali też i inni członkowie organizacji islamskich fundamentalistów hamburskiej politechniki. Federalny Urząd Śledczy prowadzący dochodzenie otrzymał już ponad tysiąc informacji z całego kraju, które mogą ułatwić śledztwo. Prokuratura nie chce jednak relacjonować szczegółów, a poda je dopiero po zakończeniu sprawy. Jego kosztów nie jest w stanie udźwignąć samodzielnie ani, ani gmina kopalnia" Bolesław Śmiały". Wczoraj na ten cel 1,5 mln zł obiecała przekazać Gliwicka Spółdzielnia Węglowa, 3 mln zł Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Gmina Łaziska mogłaby dać 1 mln zł, a powiat mikołowski między 1 a 1,5 mln zł. Gospodarcza mapa Hindenberga ma wymiary około 2,7 na 3 metry. Obecnie składa się z 13 części. Została wykonana z różnych rodzajów płótna i papieru. Różnymi technikami były również nanoszone poszczególne rysunki. Autor wykorzystał do tego m.in. atrament , i tusze kredki. Rano w Belfaście został zastrzelony człowiek, nie znane są szczegóły tragedii. Wcześniej Oranżyści odmówili zmiany trasy pochodu do centrum miasta, gdzie zebrało się wczoraj na masową paradę 10 tysięcy członków tego bractwa. Zamierzają oni uczcić rocznicę zwycięstwa Wilhelma Orańskiego nad katolickim królem Jakubem w bitwie nad rzeką Boyne 12 lipca 1690 r. Polsko-bułgarski gang zajmujący się handlem kobietami i sutenerstwem rozbiła w Grójcu mazowiecka policja. Zatrzymano kilkanaście osób. Policja podejrzewa, że gang może mieć powiązania" z mafijnymi strukturami międzynarodowymi". - Ofiarami gangu były Polki i cudzoziemki, które były uprowadzane, ukrywane, maltretowane i zmuszane do prostytucji- powiedziała wczoraj Agnieszka Gołąbek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. Dotychczasowe propozycje utworzenia z "Sierszy" nowego podmiotu okazały się tylko mrzonkami. List intencyjny, podpisany przez prezesów NSW, nie miał żadnej mocy prawnej, - Żeby to powiedzieć, wystarczyły dwie minuty , a nie dwie godziny dyskusji- podsumował rozmowy wojewoda małopolski Ryszard Masłowski. Ale głębokie zarysowanie, do blachy, powodowało złuszczanie się i odpadanie lakieru na całej karoserii. Technologię fosforanowania powierzchni blachy, czyli przygotowania jej do położenia lakieru, przygotowała dla Daewoo-FSO firma Henkel. Przedstawiciele obu spółek ustalili, że wspólnie pokryją koszty wymiany samochodów. W piątek otrzymała w nagrodę kuchenkę mikrofalową, ufundowaną przez Makro. Po nagrodę przyszła z synem. - Bardzo się cieszę, przyda się w kuchni- przyznała pani Grażyna. - Tym bardziej, że nie miałam mikrofalówki. Przypominamy, ciągle trwa nasz wakacyjny konkurs" Szukamy Skarbu". Walka starostwa tyskiego o własną siedzibę rozpoczęła się od samego dnia narodzin powiatu. Początkowo zlokalizowano go w budynku urzędu skarbowego w Tychach. Na jednym z pierwszych posiedzeń Rady Powiatu, 5 stycznia radni przegłosowali, że starostwo powinno być blisko ludzi, czyli gdzieś na terenie powiatu tyskiego. Kilkaset fiolek wypełnionych prawdopodobnie amfetaminą znajdowało się w paczce przysłanej do więźnia Zakładu Karnego w Potulicach( Kujawsko-Pomorskie). - Wszystko wskazuje na to, że jest to amfetamina. Czy jest tak rzeczywiście, przekonamy się po przeprowadzeniu specjalistycznych badań- powiedział zastępca dyrektora zakładu kpt. Andrzej Seweryn. Glenn Hoddle został zdymisjonowany ze stanowiska selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Anglii. Powodem były jego publiczne wypowiedzi na temat ludzi upośledzonych fizycznie. 41-letni Hoddle prowadził drużynę od 1996 r. Najpoważniejszym kandydatem na to stanowisko jest były kapitan reprezentacji Bryan Robson. - Ceny polskiego węgla spadły o 15 proc., od kiedy wzrósł jego eksport na brytyjski rynek. Jest to bezpośrednim rezultatem subwencjonowania węgla przez polski rząd, rocznie subwencje sięgają 200 mln funtów szterlingów- twierdzi rzecznik brytyjskiego ministerstwa. Skład delegacji WAK na konferencję w Rambouillet pod Paryżem, która ma się rozpocząć w najbliższą sobotę, zostanie ogłoszony w środę. Wcześniej, we wtorek, przedstawiciel polityczny WAK, Adem Demaci, wypowiedział się przeciwko udziałowi WAK w rozmowach. W ustnym uzasadnieniu SA podkreślił, że oparł się m.in. na ekspertyzie historyka faszyzmu, prof. Jerzego Borejszy. Stwierdził on, że" WC Kwadrans" nosił cechy ideologii faszystowskiej- jak m.in. apoteoza siły i przemocy oraz agresywność. To powoduje, że nie można mówić, iż działanie Łazarkiewicza było bezprawne- uznał SA. " Naczelny kowboj III RP" może się odwołać jeszcze do Sądu Najwyższego. W górnośląskiej aglomeracji pomnikowe okazy przyrody są rzadkością, więc należałoby je chronić szczególnie pieczołowicie. Ale jak to często bywa- nie zawsze wiemy, co posiadamy. Np. w Gliwicach status pomników przyrody posiada tylko aleja 16 klonów srebrzystych przy ul. Kłodnickiej i jesion przy kościele WNMP w Starych Łabędach. O napadzie i kradzieży zawiadomił policję sam poszkodowany, pracownik jednej z katowickich firm dealerskich. Z jego zeznań wynika, że wczoraj około godziny 15 podjechał samochodem na ulicę Grażyńskiego. Miał zamiar wpłacić do banku Pekao SA kwotę 160 tysięcy złotych. Gotówkę niósł w neseserze. Samolot przewoził ponad 59 kilogramów papierów i przedmiotów wartościowych, w tym prawie 50 kilogramów banknotów- powiedział Klaus Knappik, szef frachtu towarzystwa Swissair. Banknoty były przeznaczone dla jednego z amerykańskich banków w Genewie, którego nazwy nie podano. Wśród przewożonych przedmiotów wartościowych również obraz Pablo Picassa zatytułowany "Malarz" o wartości 1,5 mln dolarów. Taki licznik można uruchomić za pomocą karty magnetycznej, którą trzeba będzie kupić. Zakłady elektroenergetyczne bez entuzjazmu przyjmują rozwiązanie proponowane przez Ministerstwo Gospodarki. Zdaniem rzecznika prasowego Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego SA Łukasza Zimocha, propozycja resortu jest atrakcyjna, bo w kasie firmy szybko pojawi się gotówka za zużyty prąd. Mimo przeszkadzającego ulewnego deszczu i przenikliwego zimna najcelniej strzelającym spośród prawie 30 zawodników okazał się nasz redakcyjny kolega Ryszard Stelmaszczyk. Kolejne miejsca zajęli Marek Mierzwiak z Radia Katowice i Andrzej Kanonowicz z Magazynu "Ochroniarz". W klasyfikacji zespołowej ekipa "TŚl." zajęła zaszczytne trzecie miejsce. Wyprzedziły nas jedynie zespoły Magazyn "Ochroniarz" i Radia Katowice. Udział mogą wziąć osoby uprawiające malarstwo i rzeźbę, określane terminami: twórcy ludowi ,, niedzielni współcześni prymitywni , artyści dnia siódmego itp. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest zgłoszenie najwyżej 3 prac, które powstały w ostatnich trzech latach i nie były nagradzane w innych konkursach. Pierwsze z nich wymyślili pracownicy Jedynki, którzy chcieli widzów uczulić na to, że w dobie przemocy ważna jest jak dziecko traktowane jest przez rodziców, że" jeśli, to dostaje miłość w domu oddaje ją innym". Euro rodzi się w bólach- aż jedenaście godzin trwały targi o obsadę stanowiska prezesa Europejskiego Banku Centralnego( EBC), który będzie zarządzał nową walutą. Zostanie nim 62-letni Holender Wim Duisenberg, szef Europejskiego Instytutu Walutowego. Zdaniem niezależnych ekspertów, straty te sięgają 115 mld dolarów. Embargo zostało nałożone na Irak w 1990 roku, kiedy kraj ten dokonał zbrojnej inwazji Kuwejtu. Irak, który dysponuje drugimi po Arabii Saudyjskiej rezerwami ropy naftowej w skali światowej, był w 1990 roku także drugim eksporterem ropy naftowej. W ciemnościach nocy funkcjonariusze napotkali znajomego Małgorzaty G., który wciąż poszukiwał zgubionych przedmiotów. Słowo do słowa i układanka zaczęła nabierać kształtów. Policjanci w odruchu litości postanowili znaleźć jeszcze jedną zgubę- fragment języka. Mimo tej ofiarności Roman S. został trwale okaleczony, ze względu na upływ czasu nie dało się języka przyszyć. Polscy , i słowaccy czescy ufolodzy, obradujący w Pradze, postanowili utworzyć Środkowoeuropejską Radę d/s Badania Zjawisk Paranormalnych. O inicjatywie poinformowano podczas konferencji prasowej zorganizowanej w ramach drugiego międzynarodowego kongresu badaczy UFO oraz" Zjawisk granicznych". - Do sypialni Polaków coraz częściej wchodzą istoty posiadające zdolność przenikania przez ściany. Paradą ponad 700 ciężkich motocykli po ulicach Warszawy rozpoczął się w sobotę V Zlot Harleyowców. Uczestnicy przyjechali z Polski oraz m.in. z Austrii ,,,,,, i Belgii Białorusi Czech Francji Holandii Szwajcarii Ukrainy. Na Cyplu Czerniakowskim rozegrali wiele konkursów. Najwięcej emocji wzbudził konkurs wolnej jazdy. Polska Misja Medyczna po ponad czterech miesiącach pracy na Bałkanach, kończy działalność i za kilka dni powrót do Polski- poinformował w nocy z soboty na niedzielę lekarz misji Michał Poprawski. Decyzję o likwidacji misji podjęli po wizytacji baz w Albanii i Kosowie przedstawiciele Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej i MSWiA. Łodzią płynęli: czterdziestoletni Jan P., muzyk rockowy , szef redakcji artystycznej Radia Plus, , oraz jego żona Maria i dzieci- roczna Barbara ,, sześcioletni Franciszek czteroipółletni Jacek, trzydziestoczteroletni Marek A., właściciel motorówki, wraz z pięcioletnią córką Anią. Łódź stanęła w płomieniach nagle. Wezwana na pomoc ekipa strażaków-ratowników odnalazła w łodzi zwęglone zwłoki dziecka. Projekcje wszystkich będą połączone z dyskusją na tematy warsztatowe, a także nad sytuacją ukraińskiego kina. W okolicach Pińska żyje jedna z największych kolonii mniejszości ukraińskiej. Jej przedstawiciele stanowią większość na widowni. Jednym z nurtów tegorocznych spotkań są dyskusje. Prawie wszystkie odbywają się w plenerze, nad malowniczymi jeziorami. Składa się on z kilku elementów: radaru , oraz centrum zarządzania bojowego ,, i kontroli łączności wywiadu wyrzutni i pocisków rakietowych. THAAD jest pierwszym systemem obrony przeznaczonym do chronienia baz wojskowych i dużych skupisk ludzkich przed rakietami balistycznymi o znacznie mniejszym zasięgu niż kontynentalne. Pozwoli on zestrzeliwać rakiety w atmosferze oraz poza nią. Podczas ostatnich nalotów NATO użyło tzw. bomb grafitowych, które na wiele godzin sparaliżowały jugosłowiański system energetyczny. Sojusz stracił natomiast dwa kolejne samoloty- myśliwiec F-16 oraz Harrier. W niedzielę władze jugosłowiańskie uwolniły i przekazały pastorowi Jesse Jacksonowi trzech amerykańskich żołnierzy wziętych do niewoli 31 marca w pobliżu macedońskiej granicy z Kosowem. Ciężarówka została wynajęta od krakowskiego przewoźnika, który już wcześniej dostarczał samochody do przewozu pomocy humanitarnej dla uchodźców z Kosowa. Dziewięć dwudziestotonowych tirów jadących do Macedonii to trzeci konwój rządowy pomocy dla uchodźców z Kosowa. Tiry wyjechały z Warszawy tydzień temu. Wczoraj minister finansów i pięciu innych szefów resortów zrezygnowali ze swoich stanowisk. Zrobili to w odpowiedzi na wotum nieufności, które w zeszłym tygodniu postawił wobec premiera prezydent Litwy. Według informacji rzeczniczki prezydenta, Violety Gaużaskajte, do czasu sformowania nowego gabinetu ministrowie muszą pozostać na stanowiskach. Wyjątkiem będą maszyny z tymi tłumikami zarejestrowane w Europie do maja 2000 r. Pod naciskiem USA przesunięto o rok termin homologacji i początku zakazu lądowań. Amerykanie oceniają liczbę swoich samolotów objętych nowymi terminami na 1000, UE na 1000- 1500. Ministrowie uzgodnili też nowe reguły walki z opóźnieniami w płatnościach handlowych. Rzecznik zauważa, że ogranicza to również w bezzasadny sposób wolność właściciela apteki w doborze kadry kierowniczej. Przypomina, że zgodnie z orzecznictwem TK oraz w myśl zasad konwencji międzynarodowych dyskryminacją kobiet jest wszelkie zróżnicowanie uniemożliwiające im korzystanie z praw na równi z mężczyznami. Pałac w Sieniawie był główną- po konfiskacie po powstaniu listopadowym siedziby w Puławach- rezydencją ordynacji. Przechowywane były tu m.in. zbiory obecnej Biblioteki Czartoryskich w Krakowie. Odzyskanie rodowej siedziby jest jednym z głównych celów Fundacji założonej w latach 90. przez ks. Adama Czartoryskiego. Dotychczasowe starania spełzły na niczym. Oznacza to odejście od negocjacyjnego kształtowania wysokości płacy minimalnej. KERM nie zdecydował wczoraj, który wariant zostanie ostatecznie zapisany w projekcie ustawy. Decyzję ma podjąć Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej, kierując się wpływem projektowanej ustawy na rynek pracy. Podczas poszukiwania wczoraj zwłok zaginionego mężczyzny w jeziorze Krzywym w Olsztynie, strażacy-płetwonurkowie znaleźli 2,5-kilogramowy uzbrojony ładunek trotylu. Na trotyl natrafiono w miejscu, które wskazał radiesteta, zatrudniony przez rodzinę zaginionego. Miały się znajdować tam jakoby zwłoki. Zamiast nich na głębokości 3 m spoczywał trotyl uzbrojony w dwa palniki i lonty. Wieczorem spotkał się z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, a potem z premierem Jerzym Buzkiem. Premier zapewnił, że z pełną determinacją przygotowujemy się do wejścia do UE. Jednym z elementów tych przygotowań są reformy podjęte w kraju:- Silna Polska wzmocni Unię- mówił. Zaprosił też szefa KE do przyjazdu z oficjalną wizytą. Była to pierwsza próba Airsat i Iridium w locie z prędkością naddźwiękową. Piloci wykonywali podstawowe manewry i serie wznoszeń ,, i nurkowań pętli zwrotów. Połączenie nawiązywano w obu kierunkach. Dzięki tym doświadczeniom możliwość wykorzystania platformy systemu Iridium uległy znacznemu rozszerzeniu. Hotel został otoczony. Policjanci znaleźli Pawła N. w jednym z pokoi. Przy zatrzymaniu nie stawiał oporu. Paweł N. był poszukiwany listem gończym za udział w bójce z jednym z lokali w Wesołej. Śledztwo prowadzi prokuratura na Pradze-Południe. W tej samej sprawie podejrzany jest także drugi syn "Dziada"- Robert. Zespół naukowców z University of Alabama poinformował o znalezieniu dowodów na to, że wirus HIV został przeniesiony na ludzi od szympansów. Jak wykazały testy genetyczne, wirus HIV jest ściśle spokrewniony z wirusem, którym zarażają się te małpy, które jednak nie chorują z tego powodu. Niedzielna prasa doniosła o zatrzymaniu przez brytyjskich celników konserwatywnego posła Parlamentu Europejskiego, który wracał z Amsterdamu. Tom Spencer posiadał przy sobie pisma pornograficzne i kasety video dla homoseksualistów oraz marihuanę. Za szmugiel niedozwolonych towarów zapłacił celnikom grzywnę 550 funtów. Partia Konserwatywna zawiesiła Spencera w obowiązkach posła. Minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej likwiduje od 1 lutego placówkę granicznej kontroli weterynaryjnej w porcie w Kołobrzegu. Sprzeciwiają się temu importerzy ryb , i przedstawiciele największych w kraju zakładów przetwórczych właściciel portu- Polska Żegluga Bałtycka. Przez port w Kołobrzegu przechodzi rocznie około 30 tys. ton ryb mrożonych. Po 11 miesiącach ubiegłego deficyt obrotów bieżących bilansu płatniczego wyniósł 5522 mld USD. Jest to o 38,6 proc. więcej niż w podobnym okresie 1997 r. W listopadzie jak co roku nastąpił spadek wartości zarówno, jak i eksportu importu. Ks. Marian Chmielowski podporządkuje się zakazowi kontaktów ze środowiskiem Unii Chrześcijańsko-Społecznej, wydanemu przez metropolitę lubelskiego abp. Józefa Życińskiego, choć zrobi to" z bólem". Arcybiskup w liście do księdza przypomniał, że" w sytuacjach konfliktów między Kościołem katolickim a PZPR, Unia Chrześcijańsko-Społeczna przemawiała zawsze głosem PZPR". Niektórzy spośród demonstrantów odnieśli obrażenia. Kilka osób trafiło do aresztu. Zamieszki wybuchły po modłach w meczecie, w którym około pięciu tysięcy osób uczciło pamięć przywódcy nacjonalistycznej opozycji, Daryusha Foruhara, i jego żony, zasztyletowanych 22 listopada przez nieznanych sprawców. 19 dziennikarzy, o 7 mniej niż w 1997 roku, zginęło w roku 1998 podczas pełnienia obowiązków służbowych- podała w czwartek organizacja" Reporterzy bez Granic". Od roku 1994( gdy śmierć poniosło 103 przedstawicieli mediów) liczba mordowanych podczas pracy dziennikarzy z roku na rok maleje. Rząd Brazylii ogłosił kolejny pakiet działań zmierzających do osiągnięcia uzgodnionej z Międzynarodowym Funduszem Walutowym wielkości tzw. pierwotnego deficytu budżetowego( przed kosztami obsługi zadłużenia). Działania te stały się konieczne, po tym jak kongres odrzucił program reformy emerytalnej i odsunął w czasie głosowanie nad kontrowersyjnym projektem podniesienia podatków od transakcji finansowych. Coraz rzadziej wystrój grobów nawiązuje do wydarzeń politycznych. W Krakowie, w krypcie pod kościołem księży pijarów stało się tradycją, że oprawę plastyczną Grobu Pańskiego przygotowują artyści plastycy. W tym roku jego autorem jest piątka młodych absolwentów i studentów ASP. Przy wejściu do piwnicy ustawili realistyczny stół z resztkami jedzenia po ostatniej wieczerzy. Osiem osób odniosło lekkie obrażenia w wyniku zderzenia dwóch tramwajów, do którego doszło w czwartek po południu w centrum Warszawy. Tramwaj linii 2 jadący ul. Marszałkowską wjechał w przejeżdżający przez skrzyżowanie tramwaj linii 44. Pogotowie ratunkowe odwiozło rannych, m.in. motorniczego "dwójki", do szpitala na Solcu. 14 członków lewackiego ugrupowania terrorystycznego zginęło w strzelaninie z policją- podała w czwartek indyjska agencja prasowa. Do jednego starcia doszło w okręgu Medak, a do drugiego w- Adilababie w południowej części Indii. Wśród zabitych- członków ugrupowania maoistycznego Ludowa Grupa Wojenna- są trzy kobiety. Ugrupowanie to jest uważane za jedną z najbardziej okrutnych organizacji terrorystycznych działających w Indiach. Według dyplomatów, obaj kandydaci nie różnią się tak bardzo, chodzi raczej o zadrażnienia osobiste między delegatami, a nie o zasadnicze problemy. Przewodniczący rady Ali Mchumo z Tanzanii wyraził jednak ubolewanie z powodu przeciągania się procedury wyboru nowego szefa WTO, bo wywołuje to plotki , podejrzenia i zagraża nawet przyjaźniom. Tragiczny wypadek zdarzył się na trasie kolejowej z Piły do Chojnic. Nad ranem z soboty na niedzielę z pędzącego pociągu wyskoczyła 17-letnia dziewczyna. Trafiła wprost na słup trakcji elektrycznej. Zginęła na miejscu. Funkcjonariusze policji przypuszczają, że ofiara zasnęła. Gdy obudziła się, była już za miejscem, gdzie powinna wysiąść. Młodzi ludzie przy pomocy tortu chcieli zaprotestować przeciwko reformom rządu Jerzego Buzka. Ochrona zatrzymała młodych ludzi, którzy zostali odwiezieni do śródmiejskiej komendy. Przeciwko sposobowi ochrony premiera przez BOR protestują młodzi działacze RS AWS, organizatorzy feralnego spotkania. Niemal 50-proc. wzrost przypadków zachorowań na grypę odnotowały w większości Czech stacje sanitarno-epidemiologiczne. W niektórych powiatach panuje już epidemia. Najbardziej gwałtownie grypa zaatakowała na północy kraju. Choroba, która do Czech przyszła najprawdopodobniej z Niemiec, ma bardzo gwałtowny przebieg. Dyrektor firmy Palm przeprowadził pierwszą bezpieczną transakcję płatności na odległość przy pomocy firmy Visa International oraz mieszczącego się w dłoni urządzenia PDA- minikomputera( palmtopa) funkcjonującego w oparciu o technologie bezprzewodowe. Na świecie sprzedano już 9 mln urządzeń PDA firmy Palm- funkcja umożliwiająca płatność kartami Visa za ich pośrednictwem stanowi z pewnością istotny krok na drodze ku dostarczaniu klientom nowych wygodnych , a co najważniejsze bezpiecznych metod płatności za towary i usługi. W wypadku polskiego autokaru w Czechach poważnych obrażeń doznała 53-letnia kobieta. Do wypadku doszło w Hranicach na Morawach w poniedziałek wieczorem. Prowadzący śledztwo oskarżył o spowodowanie wypadku polskiego kierowcę. Autobus scania z 30 pasażerami, jechał w kierunku Ołomuńca. Dojeżdżając w ulewnym deszczu do niewielkiego ronda na drodze wyjazdowej z Hranic kierowca nie zdążył wyhamować. Portal Wirtualna Polska gościł wczoraj premiera Jerzego Buzka. Premier przekonywał, że administracja jest mniejsza niż cztery lata temu, inne dane uznał za fałszywe. Mówił, że tylko 1 proc. ludzi sądzi, iż najgorzej oceniana reforma służby zdrowia stanowi dla nich jakiekolwiek zagrożenie. Nie czuje się premierem przegranym. Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych sprzeciwia się koncepcjom ratowania finansów państwa kosztem najuboższych, które pojawiają się w kampanii wyborczej. Związek nie zgadza się na zamrożenie wzrostu płac budżetówki , i rent emerytur oraz na likwidację zasiłków rodzinnych. Polska perkusistka Marta Klimasara zdobyła I nagrodę na 50. Międzynarodowym Konkursie ARD w Monachium. Poza pierwszą nagrodą przyznaną przez jury, Marta Klimasara otrzymała także nagrodę publiczności. Konkurs odbywa się w tym roku w kategoriach skrzypiec ,,, i wiolonczeli saksofonu perkusji kwintetu dętego. Zakończy się w piątek. W miniony czwartek w referendum ratyfikacyjnym Irlandia odrzuciła ten Traktat, otwierający drogę do rozszerzenia Unii. W przyjętym oświadczeniu szefowie dyplomacji nie wyszli ani na krok poza poprzednie wspólne deklaracje "piętnastki" poświęcone poszerzeniu Unii i w ogóle nie wspomnieli o datach. Określeniu daty sprzeciwiały się otwarcie Francja , i Hiszpania Finlandia. W poniedziałek nad ranem morze wyrzuciło na brzeg niemiecki jacht "Tramp". 6,5-metrowa jednostka najprawdopodobniej weszła na mieliznę, kilka mil na zachód od Ustki. Sytuacja była groźna, gdyż było jeszcze ciemno, lał deszcz i wśród żeglarzy była jedna osoba niepełnosprawna. Kontrakty te są nowym instrumentem polityki rozwoju regionalnego. Oparte mają być na nie stosowanych dotychczas rozwiązaniach prawnych, dotyczących np. określenia stron kontraktu oraz trybu procedowania nad tego typu dokumentem rządowym. Nowością jest finansowanie kontraktów przez łączenie środków z różnych źródeł- budżetowych , i samorządowych unijnych. Do 12 osób wzrosła liczba ofiar śmiertelnych katastrofalnej powodzi w Teksasie, gdzie od piątku padały ulewne deszcze, wywołane tropikalnym huraganem Allison. Około 12 tys. domów i firm jest pozbawionych energii elektrycznej. Prezydent George W. Bush ogłosił stan klęski żywiołowej na obszarze 28 hrabstw otaczających Houston, dzięki czemu do stanu może napływać pomoc federalna. Jutro( godz. 19) w warszawskim klubie Proxima wystąpi legendarny niemiecki punk rockowy zespół Die Toten Hosen. Grupa powstała we wczesnych latach 80. Muzycy z Die Toten Hosen( Martwe Spodnie) znani są z licznych skandali i nadal nie zgrzecznieli, chociaż mają już prawie po czterdziestce. Grają łagodną wersję punk rocka, przez ortodoksów oskarżani są o zdradę i komercję. 15-letnia polska uczennica Anna W. ze Słupska zginęła w Adrszparskim Kamiennym Mieście- rezerwacie przyrody we wschodnich Czechach niedaleko Cieplic nad Metują, gdy na grupę polskich kolonistów spadł potężny konar drzewa. Dwie dziewczynki odniosły drobne obrażenia. Doznały jedynie stłuczeń kończyn i po opatrzeniu ran w szpitalu w Broumovie zostały zwolnione. KRRiTV podkreśla, że dziennikarze nie mogą łączyć swoich powinności zawodowych z bezpośrednim zaangażowaniem się w kampanię wyborczą po stronie któregokolwiek z kandydatów. Rada uznała również, że konieczne jest, by wszyscy kandydaci mieli zagwarantowane równe szanse, by jednakowo pokazywano ich działania, przybliżano ich programy wyborcze, które powinny być" poddawane profesjonalnemu omówieniu i rzetelnej analizie". Po spotkaniu w magistracie faktycznie ją wynajął za własne pieniądze. Wiceprezydent Gosiewski oskarżył posła PPS o demagogię i organizowanie wiecu politycznego, gdyż, jak wiadomo, Ikonowicz startuje w wyborach prezydenckich. Kobiety, pracownice supermarketu z oburzeniem odpowiedziały na te zarzuty, że dla nich jest ważne to, że ktoś chciał im pomóc. Genetycznie zmodyfikowane komary z jadem skorpiona mogłyby powstrzymać rozprzestrzenianie się malarii. Tak twierdzą meksykańscy naukowcy o czym donosi tygodnik" New Scientist". Od lat uczeni myśleli o zastąpieniu komarów z rodzaju widliszek genetycznie zmodyfikowanymi insektami, niezdolnymi przenosić zarodźca malarii. Likwidacja określana przez władze miasta jako przeniesienie postoju oznacza, że dorożki nie będą miały już na co dzień możliwości wjazdu na słynny zakopiański deptak. Dotychczas mogły poruszać się po krótkim odcinku Krupówek od skrzyżowania z ul. Kościeliską do postoju, od lat funkcjonującego na wysokości straganów z pamiątkami. Wisła w Toruniu przekroczyła stan alarmowy o 80 cm, a wody wciąż przybywa. Mieszkańcy miasta mówią, że od 20 lat rzeka nie miała tak wysokiego poziomu. Fala kulminacyjna, która- zgodnie z wcześniejszymi prognozami- miała nadejść około godz. 22 w środę, spodziewana jest dziś rano. Eksperci twierdzą, że zależeć będzie to od ilości wody spuszczanej z tamy we Włocławku. Oznacza to, że w najbliższym czasie związek nie przeprowadzi strajku na kolei. Po blisko 8-godzinnych negocjacjach ustalono, że do czasu wejścia w życie ustawy o restrukturyzacji PKP( co powinno to nastąpić 30 czerwca) zarząd PKP nie będzie zwalniał pracowników. Chodzi o materiały wywiadowcze dostarczane przez polski wywiad na użytek Brytyjczyków. Stanowią one świadectwo wkładu Polski w zwycięstwo nad Niemcami hitlerowskimi. W wyniku rozmów przeprowadzonych w Londynie przez dyrektora Archiwów Państwowych, prof. Darię Nałęcz, postanowiono powołać wspólną komisję historyczną. Prezes Radia dla Ciebie zwrócił się do Rzecznika Praw Obywatelskich o wyjaśnienie podstaw prawnych, na jakich oparł się Sellin żądając odpowiedzi na temat przynależności do partii. RPO podjął się zbadania sprawy. Wyszedł z założenia, że wskazane przez Sellina przepisy ustawy o radiofonii i telewizji- mające stanowić podstawę do wystąpienia o informacje na temat przynależności partyjnej członków zarządów publicznych mediów- takiego prawa nie dają. Nadal trwały, otoczone tajemnicą, negocjacje z porywaczami, którzy ostro zareagowali na ucieczkę pilotów. W negocjacjach brała udział pani Hope Hanlan, przedstawicielka Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców. Pojawiły się spekulacje, że porywacze, a nawet część pasażerów,( ponoć ok. 40 osób) domagają się azylu w którymś z państw europejskich. Katastrofa kolejki spowodowana przez nieuwagę amerykańskich pilotów, stała się powodem napięcia w stosunkach amerykańsko-włoskich. Po wypadku pojawiły się żądania wprowadzenia zakazu lotów nad Italią dla amerykańskich samolotów wojskowych. Oliwy do ognia dolało uwolnienie pilota samolotu, Richarda Ashby, z oskarżenia o nieumyślne spowodowanie katastrofy i śmierci 20 osób. Lech Wałęsa poprosił minister sprawiedliwości" o szczególny nadzór" nad śledztwem w gdańskiej prokuraturze. Sprawdza ona, czy były szef gdańskiego UOP dzięki fałszerstwu doprowadził do procesu w sprawie zniknięcia tzw. teczki "Bolka". - Do tej pory nie starałem się niczego wyjaśniać. A przecież parę razy podrabiano mi przecież dokumenty i jakąś współpracę. Natomiast BBC podało, że pos. Woda wsiadł do ekspresu" Malinowski bis" jadącego z Krynicy do Warszawy przez Kraków-Płaszów z pominięciem stacji Kraków Główny. Woda powiedział, ze kiedy w Krakowie-Płaszowie zauważył, że pociąg jedzie inną trasą, z sąsiedniego przedziału wyszedł inny zdenerwowany pasażer. - Poszliśmy we dwóch do kierownika pociągu. Siedem twardych dysków komputerowych zawierających nielegalne oprogramowanie do składu komputerowego i kilkanaście "pirackich" kopii programów wykorzystywanych do produkcji gazet zabezpieczyła samodzielna sekcja ds. przestępczości gospodarczej Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu( Dolnośląskie). Policjanci wraz z przedstawicielami producentów oprogramowania przeszukali redakcję dwóch zgorzeleckich tygodników. Kością niezgody jest nadal powstanie niezależnej korporacji prokuratorów. Zamiast tego resort proponuje bliżej nie sprecyzowaną" indywidualną niezależność prokuratorów" oraz prowadzenie pracy operacyjnej, nad którą prokuratorzy nie mieli by żadnej kontroli. Suchocka nie jest osamotniona w swej walce z prokuratorami. 20-letni żołnierz z jednej z kołobrzeskich jednostek wojskowych zastrzelił się na warcie w nocy z soboty na niedzielę. Pochodzący z południa Polski szeregowiec dwukrotnie postrzelił się w głowę z "kałasznikowa". Samobójcze strzały padły, gdy pełnił służbę wartowniczą. Nie są znane motywy tego czynu. Ok. 500 osób wzięło udział w marszu milczenia, który przeszedł w niedzielę ulicami Tarnobrzega( Podkarpackie) w proteście przeciwko śmiertelnemu pobiciu 19-letniego Grzegorza B. Marsz, który rozpoczął się o godzinie 11 koło domu Grzegorza, zorganizowali koledzy ofiary. W milczącym pochodzie ulicami miasta szło około 300 młodych ludzi. Sześć krajów afrykańskich zaangażowanych w wojnę w Demokratycznej Republice Konga( dawny Zair) podpisało w sobotę w stolicy Zambii, Lusace, porozumienie o zawieszeniu broni, którego nie podpisali jednak rebelianci kongijscy. W wojnie tej zaangażowane są po stronie władz centralnych Zimbabwe , i Angola Namibia, zaś po stronie rebeliantów Uganda i Ruanda. W zeszłym tygodniu na drogach wydarzyło się 960 wypadków, w których zginęło 95 osób, a 1168 zostało rannych- podała w poniedziałek Komenda Główna Policji. Wśród zabitych było: 33 kierowców i 22 pasażerów samochodów , oraz 33 pieszych 4 rowerzystów , i 2 traktorzystów motocyklista. Słowa te padły przed projekcją filmu "Fotoamator" w Pałacu Prezydenckim z okazji 56. rocznicy powstania, z udziałem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego ,, premiera Jerzego Buzka przedstawicieli Sejmu i Senatu , i organizacji żydowskich świata kultury. "Fotoamator" został oparty na kolorowych slajdach wykonanych przez głównego księgowego Getta Łódzkiego, odnalezionych w jednym z wiedeńskich antykwariatów. Celem ataków NATO z niedzieli na poniedziałek był Nowy Sad w Wojwodinie, położony zaledwie 100 km od granicy węgiersko-jugosłowiańskiej. Prowincję tę zamieszkuje 400-tys. mniejszość węgierska. Korespondenci budapesztańskich gazet donoszą, że wielu miejscowych Węgrów wyjechało do krewnych na wieś albo uciekło na Węgry. Polski Komitet Zwalczania Raka przedstawił w poniedziałek, inaugurując Dni Walki z Rakiem, program wczesnego wykrywania nowotworów złośliwych. Zdaniem onkologów, profilaktyka wykrywania nowotworów obejmuje pięć najczęściej występujących, czyli: piersi ,,, oraz szyjki macicy jelita grubego gruczołu krokowego skóry. 32-letni mężczyzna, mieszkaniec Głogowa( pow. przeworski), zmarł w poniedziałek w wyniku wyziębienia organizmu. Leżącego na trawie obok drogi mężczyznę zauważyły przejeżdżające tamtędy przypadkowe osoby. Znajdował się on w stanie agonalnym i mimo przewiezienia do szpitala i prób reanimacji lekarzom nie udało się go uratować. Od 1 lutego wszystkie białoruskie partie i ugrupowania muszą ponownie złożyć wnioski o rejestrację. Jak twierdzą krytycy Łukaszenki, decyzja prezydenta ma na celu określenie liczby i tożsamości przeciwników politycznych, gdyż do ponownej rejestracji partii konieczne będzie przedstawienie list z co najmniej tysiącem podpisów. Polska Żegluga Morska podpisała kontrakt na przewóz ok. 550 tys. ton apatytów z Murmańska do Polic pod Szczecinem. Ich odbiorcą będą Zakłady Chemiczne Police. Przewóz ładunku będzie się odbywał statkami typu handy-size, czyli jednostkami o nośności od 21 do 40 tys. DWT. Przewozy zostaną zrealizowane od lutego do grudnia br. Został obezwładniony przez policjantów. Desperat pojawił się na blokadzie, na trasie z Łomży do Grajewa o godz. 14. Mężczyzna wyszedł z grupy protestujących. Miał ze sobą pojemnik, którego zawartość wylał na siebie. Groził, że się podpali. Gdy podeszli do niego dwaj policjanci, wyciągnął z pudełka zapałkę i oświadczył, że jeśli funkcjonariusze podejdą bliżej, spełni groźbę. Biologom z Białowieży udało się go uwolnić, nie wiadomo, czy zwierzę przeżyje. Wilk wpadł we wnyki z grubej linki stalowej. Kłusownicy używają takich do łapania dzików. W nocy biolodzy z Zakładu Badań Ssaków PAN obserwowali watahę, w której skład wchodził uwięziony wilk. Udało się go namierzyć i znaleźć nad ranem dzięki obroży telemetrycznej, którą miał na szyi. 15 redaktorów 13 więziennych gazetek ukazujących się w zakładach karnych całej Polski rozpoczyna dziś" Ogólnopolskie Spotkanie Animatorów i Redaktorów Gazet Więziennych Pen-Press Białystok '99". Jest to pierwsze spotkanie tego typu w kraju. Do Białegostoku przyjechali funkcjonariusze służby więziennej m.in. z Warszawy ,,, i Krakowa Barczewa Czarnego Koziegłów. Ideą konkursu jest propagowanie kultury polskiej na Wschodzie. Okazuje się, że zaproszona grupa baletowa prawdopodobnie będzie musiała zrezygnować z udziału w festiwalu. Główną przeszkodą jest brak pieniędzy na opłacenie transportu( 20 osób plus czwórka wychowawców). Przy organizacji imprezy masowej, w której uczestniczy ok. 2 tys. osób, niezbędne są m.in. zezwolenia z Urzędu Miasta , i policji straży pożarnej. Jak nas poinformował Wiesław Kulesza, zastępca komendanta białostockiej policji, nie wpłynął do niej żaden wniosek w sprawie koncertu. Opinia policji jest potrzebna Urzędowi Miejskiemu do wydania pozwolenia na imprezę masową. Ponad połowa białostockich przedsiębiorców uważa, że władze miejskie nie stwarzają odpowiedniego klimatu dla rozwoju działalności gospodarczej. Być może te oceny ze strony biznesu nie będą tak surowe po dzisiejszej sesji Rady Miejskiej, która w całości poświęcona będzie sytuacji gospodarczej Białegostoku. Zwołania takiej sesji domagały się organizacje białostockich przedsiębiorców. Zgodnie z projektem nowelizacji do określenia wysokości diety zobowiązany byłby szef resortu spraw wewnętrznych i administracji. Podobne rozwiązania dotyczące maksymalnej wysokości diet radnych w powiatach i województwach zostały już określone w ustawach o tych szczeblach samorządu. Zmieniła się cyrkulacja powietrza. Zamiast wyżu, powodującego napływ arktycznego powietrza z północy, dostaliśmy się w zasięg niżów, które przez najbliższy tydzień będą powodowały napływ wilgotnego powietrza znad Atlantyku. Zmiana cyrkulacji nie oznacza wcale, że będzie cieplej. W niedzielę w Białymstoku było tylko 8 stopni C. Dziewczynka spacerująca w sobotę po lesie natrafiła na torbę plastikową z dziwną zawartością. Przyniosła pakunek do domu, gdzie rodzina zorientowała się, że w torbie jest granat i dwie laski dziwnego materiału. Znalezisko wyniesiono na podwórko i powiadomiono policję. Po przybyciu na miejsce policjantów z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego Kompanii Antyterrorystycznej podjęto decyzję o ewakuacji mieszkańców sąsiednich domów. Młody białostoczanin założył w internecie firmę wysyłkową, gdzie można było zamówić tzw. twardą pornografię. Zamiast erotycznych filmów wysyłał jednak kasety ze śrubkami lub plasteliną w środku. Pomagało mu w tym dwóch kolegów. Przed białostockim Sądem Rejonowym toczy się właśnie pierwsza "internetowa" sprawa w naszym regionie. Zostali zatrzymani przez policję na gorącym uczynku. Po przesłuchaniu zwolniono ich do domu. O włamaniu do kościoła zawiadomił policjantów jeden ze świadków. Włamywacze zostali zatrzymani w chwili, gdy po rusztowaniu dostali się do środka świątyni. Policjanci przewieźli niedoszłych włamywaczy do Policyjnej Izby Dziecka. W konkursie wzięło udział około 40 dzieci spoza Białegostoku. Przedszkolaki musiały przygotować jedną piosenkę o tematyce dziecięcej i zostać najpierw laureatem eliminacji powiatowych. Żaden z uczestników nie odszedł jednak w piątek bez nagrody- tuż po występie mógł sobie wybrać drobny upominek. Festiwal zorganizował WOAK i Podlaskie Kuratorium Oświaty w Białymstoku. Porcelanowe serwisy stołowe ,,, i srebrne platery lichtarze z cyny rzeźba malarstwo- to wszystko można od piątku zobaczyć na wystawie "Secesja" w Muzeum Podlaskim w Białymstoku. Swoich zbiorów użyczyło Muzeum Mazowieckie w Płocku. Secesja to kierunek w sztuce z przełomu XIX i XX wieku. Jego cechą charakterystyczną są giętkie , wydłużone formy , bogata ornamentyka. Komplet punktów zdobyły trzy najlepsze zespoły II ligi piłkarskiej. Tym razem najmniej kłopotów z pokonaniem rywali miała opolska Odra, która przed własną , czterotysięczną publicznością pokonała Polonię Bytom 2: 0. Lider FAMEG Radomsko bardzo męczył się z- już praktycznie zdegradowanym- Dolcanem Ząbki. Do przerwy był remis 2: 2. Grupa działała według jednego schematu: wyszukiwała młode dziewczyny, odwiedzała je w domach, opowiadała o wielkich zarobkach. "Opiekunowie" rozmawiali nawet z rodzicami dziewcząt, opisując, co konkretnie będą robiły w Holandii ich córki, gdzie będą mieszkały itd. Jeden z oskarżonych pokazywał nawet swój paszport i pozwalał spisać jego numer. Wczoraj o godz. 12. 50 16-latek chciał popełnić samobójstwo- zamierzał wyskoczyć z ubikacji, mieszczącej się na XIV piętrze budynku magistratu przy ul. Słonimskiej 1. Siedział już w oknie, z nogami wystawionymi na zewnątrz, ale w porę obezwładnili go i ściągnęli z okna strażnicy miejscy. Dzieci zdrowe nauczą się tolerancji i zdobędą nowe doświadczenia, a sprawne inaczej poczują się potrzebne- mówi Helena Rogucka, dyrektor SP nr 35 w Białymstoku. Jak przystało na imprezę w tłusty czwartek, dzieci zjadły słodkie pączki od sklepu "Non-Stop", zaś na pożegnanie otrzymały upominki. Ich spotkanie możliwe było dzięki dofinansowaniu z Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych. O wilczej przysłudze aplikanta adwokackiego mówić może pewien białostoczanin, który postanowił kupić sobie mercedesa. W podróż do Olsztynka, gdzie zawierał transakcję, zabrał ze sobą kilku kolegów, w tym aplikanta adwokackiego. Ten ostatni, jako prawnik, gwarantować miał, że wszystko odbędzie się zgodnie z prawem. Okazuje się jednak, że są zdolni i mniej zdolni prawnicy. Dla drugiej grupy podatkowej, do której należą dzieci wnuki i prawnuki rodzeństwa ,, rodzeństwo rodziców i rodzeństwo małżonków małżonkowie rodzeństwa oraz małżonkowie wnuków i prawnuków, kwota spadku lub darowizny wolna od podatku została zwiększona z 5670 zł do 6838 zł. Wczoraj na wniosek Witolda Mroziewskiego, trenera piłkarzy IV-ligowej Jagiellonii Wersal Podlaski Białystok, do drugiego zespołu karnie przesunięto dwóch najbardziej doświadczonych zawodników- Dariusza Czykiera oraz Jarosława Gierejkiewicza. Czykier został ukarany za niesportowy tryb życia, zaś Gierejkiewicz stracił zaufanie szkoleniowca. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku jeden z tych projektów zostanie zrealizowany i na polskich ulicach pojawią się pierwsze nowoczesne kioski. Konkurs ogłosiła centrala "Ruchu" w Warszawie w połowie października ubiegłego roku. Był skierowany do studentów V roku Wydziału Architektury. Wzięło w nim udział około 80 studentów. Ostatnia wizyta we Włoszech miała przede wszystkim charakter gospodarczy. Jej program układał radca handlowy ambasady RP w Rzymie. Przedstawiciele województwa podlaskiego( m.in. starosta powiatu białostockiego Wiesław Pusz i senator Lech Feszler) spotkali się z przewodniczącym komisji europejskiej do spraw polityki regionalnej. Na ławie oskarżonych zasiada również czterech Polaków, spełniających rolę figurantów w spółkach. Obcokrajowiec chcący kupić ziemię w Polsce musi mieć zgodę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Według aktu oskarżenia, odpowiadający przed szczecińskim sądem obywatele Niemiec tworzyli fikcyjne spółki, w których nominalnie mieli 49 proc. udziałów, a Polacy- 51 proc. Jest to Konsumencki Znak Jakości Q, który dostała polędwica wołowa wiejska. Jak poinformował nas Mariusz Borsuk, dyrektor zakładu ds. sieci handlowej jego firma produkuje ten wyrób od 1997 roku według technologii opartej na tradycyjnych wiejskich recepturach. Surowiec jest np. peklowany przez 30 dni "na sucho" z dodatkiem specjalnego zestawu przypraw. Odkryty w grudniu ubiegłego roku asteroid XF11 zbliży się za 30 lat na mniejszą odległość od Ziemi niż jakikolwiek znany obiekt kosmiczny we współczesnych czasach- poinformował Brian Marsden z mieszczącej się w Cambridge, w stanie Massachusetts Międzynarodowej Unii Astronomicznej. Oskarżona, podając się za inną osobę, podjęła z cudzego konta 3 tys. dolarów USA na szkodę białostockiego oddziału Banku PKO S.A. Kilka miesięcy później, na podstawie podrobionego zaświadczenia, zawarła umowę sprzedaży ratalnej, na podstawie której otrzymała telewizor. Przywłaszczyła sobie rzeczy o łącznej wartości ponad 4 tys. złotych. Około 2900 listków bibuły nasączonej LSD- silnym syntetycznym narkotykiem o wartości około 115 tys. zł znaleźli stołeczni policjanci u trzech mężczyzn na warszawskim Mokotowie- poinformował wczoraj podinspektor Witold Gierałt, rzecznik prasowy komendanta stołecznej policji. Ostatnia seria meczów narodowego zespołu, zwłaszcza sprawdziany lutowe, miały służyć gruntownemu przetestowaniu dyspozycji polskich zawodników. - Można by uciec od tego i patrzeć na to kiedy rusza liga- stwierdził Wójcik. - W naszej drużynie nie ma gwiazd, potrzebni są ludzie nieprawdopodobnie zaangażowani w grę. Wczoraj po południu ciężki wojskowy helikopter MI-17 wydobył z bagna koło Uhowa wrak rozbitego w miniony wtorek śmigłowca Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. Cała siedmioosobowa załoga "Kani" ocalała, ale trzech najciężej rannych doznało urazów kręgosłupa. Maszyna została zdruzgotana- kadłub , i śmigło łopaty wirnika. Uratowano jedynie kamerę termowizyjną oraz jeden reflektor. Trzy niecodzienne wypadki wyłudzenia pieniędzy odnotowała białostocka policja. Do jednego ze sklepów przy ulicy Składowej wszedł elegancko wyglądający mężczyzna. Poprosił ekspedientkę o dostęp do telefonu, tłumacząc, że musi zadzwonić do swojego wspólnika. Tak zręcznie poprowadził rozmowę, że sprzedawczyni uwierzyła, że znajomy jest współwłaścicielem sklepu. Wstępna koncepcja zagospodarowania przedstawiona przez nabywcę zakłada utworzenia na 17 ha, w rejonie dawnej betoniarni, kortów tenisowych i innych obiektów rekreacyjnych, którym towarzyszyć będzie zaplecze gastronomiczne. Do kasy gminy trafi ponad 166 tysięcy złotych, a w przyszłości będą także wpływy podatkowe. We wtorek około południa nieznani sprawcy ukradli telefax Panasonic z biura poselsko-senatorskiego AWS przy ulicy Kościuszki w Suwałkach. Złodzieje wykorzystali chwilową nieobecność pracownicy biura. Sprzęt nie był ubezpieczony. Straty właściciela- Kancelarii Sejmu- wynoszą 1695 zł. Śledztwo utrudnia fakt, iż kradzież została zgłoszona dopiero wczoraj rano. Na konferencji prasowej w szpitalu, gdzie Havel leży na intensywnej terapii, wystąpiła małżonka prezydenta- Dagmar. Według niej, Havel czuł się źle już w niedzielę. W poniedziałek miał gorączkę 39 stopni i skarżył się na bóle brzucha. Leki na obniżenie temperatury nie działały, a sytuacja, według słów Havlovej, w nocy z poniedziałku na wtorek stała się krytyczna. Prawdopodobnie chodzi o jeden ze szpitali w północno-wschodniej części kraju, gdzie tylko kilku anestezjologów pracuje na etatach. Nawet przy najniższych stawkach polscy lekarze z Białorusi mogliby zarobić miesięcznie trzy razy więcej niż po wschodniej stronie granicy. Tym samym inflacja jest najmniejsza od 18 lat. Ponadto zdaniem Głównego Urzędu Statystycznego, średnio zarabialiśmy więcej niż przed rokiem. Po raz pierwszy od 18 lat w minionym roku roczna inflacja( czyli wzrost cen w ciągu roku) spadła poniżej 10 procent. Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy Jerry Hall groziła rozwodem. Zdarzało się to już kilkakrotnie- niemal zawsze wtedy, gdy plotkarska prasa donosiła o kolejnych sercowych podbojach gwiazdy rocka. Teraz jednak swoje zapowiedzi przekuła w czyn- i pozew trafił już do londyńskiego sądu. Obserwatorzy życia gwiazd uważają, że na swoim rozwodzie Jerry Hall może nieźle zarobić. Choć z jaja wykluje się dopiero za kilka dni, już teraz budzi niezwykłą ciekawość. - Jajo przywiózł do nas osobiście dyrektor płockiego zoo. Rodzice kondorka trochę się pospieszyli. Pracownicy płockiego zoo nie zdążyli na czas przygotować inkubatora i dlatego przywieźli jajo do nas- powiedział nam Andrzej Kruszewicz, ornitolog z warszawskiego zoo. Dwaj nieznani mężczyźni okradają restauratorów we Włochach ,, Opaczy Pruszkowie. - Przychodzą podszywając się pod przedstawicieli firmy stomatologicznej. Mówią, że chcą wynająć salę na bankiet dla gości z Zachodu. Jeden rozmawia z właścicielem, drugi biega z miarką po sali, by sprawdzić, czy zmieszczą się materiały promocyjne. Najdroższy polski obraz zlicytowano wczoraj na aukcji w hotelu Sheraton. Cena wywoławcza płótna Eugeniusza Zaka "Lutnista"( na zdjęciu) namalowanego w 1921 roku wynosiła 400 tys. zł. Nabywca pobił tym samym dotychczasowy rekord, który padł w 1999 r. Listy zawierające takie propozycje zostały wycofane z ujawnionego właśnie archiwum korespondencji dyplomatycznej. Zawierają bowiem jeszcze inne sensacje. Wynika z nich, że zarówno, jak i lord Halifax królowa matka liczyli się z tym, że w razie zajęcia Wielkiej Brytanii przez Niemców ród panujący nadal pozostałby u władzy, ale już pod opieką Hitlera. W niedzielę minęła 60. rocznica dnia, w którym najwyższe władze ZSRR podjęły decyzję o wymordowaniu polskich jeńców, trzymanych w obozach w Kozielsku , i Starobielsku Ostaszkowie. W egzekucjach przeprowadzonych w Miednoje , i Charkowie Katyniu zabito 15 tys. polskich oficerów. W samym tylko Katyniu rozstrzelano prawie 4,5 tys. osób. Modelka Claudia Schiffer i jej narzeczony Tim Jefferies( oboje na zdjęciu) wyznaczyli datę ślubu. Pobiorą się 20 maja w małym kościółku, najprawdopodobniej w ojczyźnie Claudii, w Niemczech. Zanim jednak staną na ślubnym kobiercu, podpiszą umowę, według której w przypadku rozwodu każde z nich zachowa prawo do swojego majątku. Gdy tylko dowiedział się, że fragmenty wspomnień jego byłej pracownicy zamierza opublikować gazeta" Mail on Sunday", w ciągu jednej nocy załatwił zakaz publikacji. Wspomnienia byłej niani ukazały się tylko w części nakładu gazety, który zdążono wydrukować, nim oficjalny zakaz trafił do wydawnictwa. 23,4 mln dolarów odszkodowania będzie musiała zapłacić katolicka diecezja z Dallas w Teksasie za "wyczyny" jednego ze swoich księży, Rudolpha Kosa. Został on skazany na dożywocie za molestowanie seksualne czterech chłopców, którzy służyli do mszy. Trzech innych wytoczyło księdzu oddzielny proces. Gdyby Bergvall zdecydował się przewieźć wydobyty alkohol do Finlandii, zapłaciłby ogromny podatek. Dlatego też cenny towar trafi prawdopodobnie do Niemiec lub do Danii. Tymczasem jedna butelka szampana Heidsieck, który spoczywa jeszcze pod wodą, może kosztować na aukcji ponad trzy tysiące dolarów. Specjaliści, którzy mieli szczęście spróbować trunku z wydobytych próbnie kilkuset butelek, byli zachwyceni. Nie tylko na ulicach Paryża trwa wielkie szaleństwo po zdobyciu przez piłkarską reprezentację Francji Pucharu Świata. Wszyscy miłośnicy sportu, którzy kibicowali zwycięskiej drużynie Francji, będą mogli dzisiaj wyrazić swoją radość podczas trwającej do białego rana imprezie w klubie" Grand Zero". Władze białoruskie postanowiły ich wysiedlić z ambasad pod pozorem remontu dyplomatycznego osiedla. Ambasady zostały pozbawione dopływu prądu i wody. W rezultacie większość ambasadorów- w tym i przedstawiciel Polski- wróciła do swoich krajów. Poznańscy policjanci uwolnili porwanego właściciela warsztatu samochodowego. Mężczyzna zajechał wczoraj przed swoją firmę citroenem. Nie zdążył wysiąść z samochodu, gdy napadło go czterech bandytów. Grożąc bonią wepchnęli go do citroena i odjechali. Porywacze żądali od mężczyzny 50 tysięcy zł okupu. Obława policyjna przyniosła skutek. Słynny aktor Dustin Hoffman pisemnie przeprosił właściciela firmy, z której jego córka ukradła 8 tysięcy dolarów, bo" była bez grosza". 31-letnia Karina Hoffman-Birkhead rozwiodła się w ubiegłym roku. Aby mieć z czego żyć, zatrudniła się w firmie swoich przyjaciół. Niestety, jej pensja okazała się za mała w stosunku do trybu życia, jakie prowadziła córka słynnego aktora. Arszenik jest śmiertelną trucizną, ale może też okazać się podstawowym lekiem w walce z białaczką. Tak przynajmniej twierdzi dr Raymond Warrell z Centrum Raka szpitala Sloan-Kettering w Nowym Jorku. Doktor Warrell przetestował arszenik- oczywiście w określonych dawkach- na 10 pacjentach cierpiących na ostre przypadki białaczki szpikowej. Kupcy z pawilonów przy ulicy Marszałkowskiej, blokujący budowę stacji metra Świętokrzyska, wyprowadzą się ze swoich sklepów. Wczoraj dogadali się z zarządem miasta. Zajmą pawilon przy ulicy Zielnej 6. Miejsca w nim zwolniły się po handlowcach, którzy lokal opuścili wcześniej na własną rękę. To był mecz podwyższonego ryzyka, bo kibice Polonii i Zawiszy tłukli się zawsze. Nawet gdy był to tylko- jak przedwczoraj- mecz seniorów o Puchar Polski. Na niedawnym meczu na stadionie Zawiszy( wtedy ten klub wygrał 3: 0) na murawę stadionu wbiegła świnia z szalikiem Polonii. Przedwczoraj, przed meczem rewanżowym, na płocie stadionu Polonii pojawiła się lala z sexshopu z szalikiem tego klubu. W niedzielę łódzka policja po pościgu i blokadzie drogi zatrzymała szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marka Siwca za przekroczenie prędkości. Minister kierujący czarnym BMW jechał z prędkością znacznie powyżej 100 km/ godz. Policjanci jedynie pouczyli kierowcę i sporządzili notatkę służbową. Od 23 do 25 czerwca trwać będzie w grodzie nad Brdą Ogólnopolska Konferencja Naukowa pt." Lęk i depresja- problemem interdyscyplinarnym w medycynie". Organizatorzy spodziewają się, że stanie się ona forum edukacyjnym, służącym promocji zdrowia. Weźmie w niej udział kilkuset lekarzy różnych specjalności z Polski ,, i Niemiec Norwegii USA. Podróżujący pierwszą klasą będą mogli odtąd wypoczywać podczas lotu na rozkładanych podwójnych siedzeniach. Głośny ostatnio skandal, wywołany przez pewną parę, której w uprawianiu seksu nie przeszkadzało liczne towarzystwo zbulwersowanych pasażerów, zmuszonych do oglądania takiego widowiska oraz liczne raporty o podniebnych wyczynach gejów- nie były podobno dla Bransona inspiracją. W turnieju kobiet w pool-bilardzie rywalizowano o puchar burmistrza Ciechocinka. Najlepsza okazała się Agnieszka Witamborska( Wodzisław Śląski), która w finale pokonała 3: 1 Agatę Lindę( Sulejówek). Trzecie miejsce zajęła Małgorzata Borkowska( Konstancin), a czwarte Violetta Skowron( Sieradz). Wczorajsze aresztowanie potwierdza policyjne przypuszczenia, że bandytom, którzy napadli 28 lutego na kasę Urzędu i zrabowali 83 tys., ktoś pomógł. Od początku dochodzenia właśnie postawa jednej z kasjerek budziła wiele kontrowersji. Kobieta ta, wbrew zasadom bezpieczeństwa, słysząc pukanie otworzyła drzwi od pomieszczenia kasowego. A za drzwiami czekali bandyci. Seryjny morderca, któremu udowodniono zabicie około 100 pakistańskich dzieci, został wczoraj skazany przez sąd w Lahore na karę śmierci. Sąd postanowił również, że Dżawid Ikbal zostanie stracony publicznie, na oczach rodziców zamordowanych dzieci. Egzekucja odbędzie się na terenie parku miejskiego w Lahore. Ponad 127 tysięcy dolarów zapłacili nabywcy trzech filmowych strojów Marilyn Monroe na internetowej aukcji pamiątek po gwiazdach Hollywoodu. Wyceniony na 15 do 20 tys. dolarów kostium, w którym Marilyn Monroe występowała w filmie" Przystanek autobusowy", sprzedano za 51,75 tys. 36-letniego Janusza M., kiedyś znanego boksera bydgoskiego Zawiszy , dziś rencistę, zgubił alkohol. W nocy z 13 na 14 listopada 1998 roku przez okno w łazience włamał się do domu w Janowcu Wielkopolskim. Kiedy był w pokoju, przebudziła się Regina S., właścicielka mieszkania. Zawołała:- Kazik, to ty?! System skupu będzie taki sam jak w ubiegłym roku: im, tym dłużej rolnicy przetrzymają zboże wyższą uzyskają dopłatę. Rząd i związki ustaliły też, że banki będą udzielały kredytów obrotowych dla rolników od 25 marca. Inne kwestie, które poruszono podczas rozmów( paliwo rolnicze , i skup rzepaku inne) mają być omawiane podczas kolejnego spotkania 24 marca. Świadkowie, którzy pomagali rannym bojownikom twierdzą, że kilkudziesięciu z nich leży wokół tego szpitala na śniegu. Według specjalnej wysłanniczki regionalnego dziennika "Ouest-France", miasteczka broni około 2200 bojowników. Wcześniej rzecznik bojowników czeczeńskich Mowładi Udugow powiedział agencji Reuters, że wszyscy bojownicy opuścili Grozny. W przypadku stwierdzenia braku właściwych warunków do świadczenia usług, umowne punkty, według których rozlicza się usługi przyznane takiemu gabinetowi, mają zostać przekazane innym kontrahentom Kasy z terenu danego powiatu. Właściciele gabinetów stomatologicznych, gdzie w czasie kontroli stwierdzono nieprawidłowości, zostaną wezwani na rozmowę do siedziby Kasy. Dziesięciu jeźdźców pokonuje trasę z Torunia do Pucka. Ułanów nie powstrzymała nawet wichura i są już na półmetku. Z Torunia do Pucka wyruszyli 18 stycznia. Dokładnie tą samą trasą, jaką pokonał gen. Józef Haller przed 80 laty. Już wcześniej odkryto, że niektóre bakterie żyjące w ziemi wytwarzają enzym o nazwie epothilone będący skutecznym lekiem przeciwko wielu odmianom raka. Enzym ten, w przeciwieństwie do wielu leków antyrakowych, nie powoduje skutków ubocznych, a także, co jest szczególnie ważne, jest skuteczny w leczeniu różnych rodzajów raka od nowotworów piersi i jajników, po raka płuc. Tysiące zwiedzających oblegało stoiska. Prezentowano na nich ofert wypoczynku na wsi, częstowano regionalnymi specjałami, pokazywano dzieła twórców ludowych. Przygrywały kapele, występowały zespoły i soliści. Furorę robili sygnaliści z Tucholi. Ekspozycję Pomorza i Kujaw przygotował Urząd Marszałkowski. Prezentowano gospodarstwa agroturystyczne i przetwórstwo rolno-spożywcze. Bomba podłożona została pod stojącego na osiedlowym parkingu jeepa. Wybuch poważnie uszkodził luksusowe auto, ucierpiały też cztery inne samochody stojące na placu. Właścicieli renaulta megane ,, i citroena cinquecento fiata uno czeka poważny remont ich aut. Na szczęście o tej porze ulica była zupełnie pusta i nikt nie został ranny. Przed dwoma laty z braku funduszy, przerwano remont ostatniej z trzech ciechocińskich tężni, noszącej numer dwa. Roboty finansowało w całości uzdrowisko. Dotychczas wyłożyło 235 tys. zł, tymczasem potrzeba łącznie 17,3 miliona. Coraz bardziej realna staje się groźba zawalenia budowli. Według władz, Espinoza przygarniała dzieci, bowiem otrzymywała żywność i pomoc finansową od rządu. Żeby uniknąć podejrzeń, kolejne "narodziny" rejestrowała w urzędach na wsi, gdzie nie było systemu komputerowego. Espinoza zdobyła sławę, gdy została zaproszona do popularnego programu telewizyjnego. Wręczono tam jej nagrodę za" płodność i macierzyńską bezinteresowność". W piątek w Warszawie wręczone zostały nagrody w konkursie na najlepszy produkt mięsny 2001 r. Organizatorem konkursu był Instytut Przemysłu Mięsnego i Tłuszczowego, patronem- minister rolnictwa. Wśród nagrodzonych znalazły się trzy firmy z woj. kujawsko-pomorskiego. 48 zakładów mięsnych z całego kraju zgłosiło do konkursu 213 swoich produktów. Tylko 12 tys. lirów, niecałe 7 dolarów, zapłacił anonimowy włoski gracz za niewielki zakład systemowy, w którym trafił w sobotę wieczorem "szóstkę" w superenalotto wartą 85 mld lirów( 50 mln) dolarów- rekord gier liczbowych w Europie. Zakład był systemowy, więc superenalotto wypłaci mu jeszcze- obok pieniędzy za "szóstkę"- wygraną z tytułu 15 trafionych "piątek". Tym razem jednak warstwa była zbyt cienka. Usłyszeli tylko trzask. Poczuli lodowate zimno. Wpadli. Jako pierwszy do ratowania chłopców rzucił się 23-letni brat Damiana, Rafał. Zaraz za nim na pomoc pospieszył sąsiad Łukasza 33-letni Mariusz Kujawa. W tym samym czasie ktoś wezwał straż pożarną. Na szczęście, gdyż mężczyźni mieli ogromne problemy z wyciągnięciem chłopców spod lodu. Opiekunowie zrealizowali też program" Siedem kroków", uświadamiający dzieciom szkodliwość uzależnień. Rok ten był dla dzieci i opiekunów bardzo pracowity i pełen wrażeń. Spotkania odbywały się w domu katechetycznym przy ulicy Bydgoskiej. Maluchy i starsza młodzież spędzały tam czas po lekcjach, ucząc się i bawiąc. W Dziecięcym Szpitalu Klinicznym Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w sobotę zmarła 5-letnia Ania L. z Rzepiennika koło Gorlic, która jest pierwszą w tym roku w naszym regionie ofiarą trującego grzyba, muchomora sromotnikowego. Ania trafiła na salę intensywnej terapii Oddziału Leczenia Stanów Nagłych Instytutu Pediatrii kilka dni temu ze szpitala w Dębicy. Powiedział jedynie, że do tej pory do ZUS wpłynęło 27 mln przelewów z NBP z różnych tytułów, w tym 2 mln wpłat firmy zaniżyły. We wrześniu , i październiku listopadzie 1999 roku będzie obowiązywać nowy wymiar składek na ubezpieczenie społeczne dla tych grup ubezpieczonych, dla których podstawę wymiaru składek stanowi dochód deklarowany. 15-letnia panda wielka z zoo w prowincji Syczuan na południowym-zachodzie Chin urodziła trojaczki. Jest to pierwszy przypadek ciąży mnogiej u żyjącej w niewoli pandy. Sfotografowane tuż po urodzeniu maluchy ważyły po około 140 g. Niestety w sobotę jedno z nich, najsłabsze( w środku) zdechło. Przez dwa lata działalność 43-letniego szantażysty spędzała sen z powiek niemieckim konsumentom. Pochodzący z Rumunii ślusarz wodził za nos policję i dyrekcję niemieckiej filii szwajcarskiego koncernu żywnościowego Nestle, podrzucając do sklepów na terenie Niemiec zatrute cyjanowodorem( kwasem cyjanowodorowym zwanym też pruskim) sosy , i musztardę majonez marki Thomy. Największym wydarzeniem Sopot Festival '99 był wczorajszy występ amerykańskiej supergwiazdy Whitney Houston. Koncert w Sopocie był pierwszym i jedynym występem Houston w Polsce. Natomiast gwiazda sobotniego koncertu Lionel Richie( na zdj. z prawej) pożegnał wczoraj Sopot. Artysta odleciał do Egiptu, gdzie wystąpi na dwóch koncertach. W Stanach Zjednoczonych i Europie pojawił się nowy internetowy wirus, przekazywany za pośrednictwem poczty elektronicznej. Nowy wirus- nazwany "ZippedFiles"- pojawił się już w kilkunastu krajach, w tym przede wszystkim w USA, a także w Niemczech ,, i Norwegii Izraelu Czechach. 42-letnia Silvana Spalino z miasteczka Bivona na Sycylii jest policjantką- nieubłaganą i nieprzekupną. Ostatnio dostała nagrodę za wzorowe pełnienie służby- zatrzymała i doprowadziła do komisariatu swego 14-letniego syna. Synek pani Silvano jechał motorowerem, bez wymaganego kasku, przez skrzyżowanie, na którym pełniła służbę jego mamusia. Sąd Rejonowy dla Krakowa Podgórza skazał wczoraj 36-letniego Aleksandra Ł., oskarżonego o znieważenie zwłok kolegi, na 9 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Wyrok nie jest prawomocny. Do zdarzenia doszło w trakcie libacji 13 września ub. roku. Co prawda wokół sobiborskich bagien rozłożono na przynętę mięso, ale nie bardzo wierzono w obecność egzotycznego gada. Tymczasem ostatnio krokodyl pojawił się w najmniej spodziewanym miejscu- w najbliższej okolicy Jeziora Białego. Zauważył go Mikołaj Panasiuk, mieszkający w Okunince nad Jeziorem Białym. Gad wylegiwał się na asfaltowej jezdni 100 metrów od Jeziora Białego. Wczoraj zaczęto zwozić elementy stalowej konstrukcji ołtarza. Betonowe fundamenty zostały wykonane już wcześniej. Beton zastygł i teraz można montować zasadniczą część konstrukcji. Stalowe kratownice mają wagę 46 ton, a na plac czerwcowej celebry dotarły one z sądeckiej firmy Remko. Kiedy utworzą całość zacznie się kolejny etap prac- montaż zewnętrznych elewacji z drewna. Jak ujawniła wczoraj policja, z zapisków jednego z młodocianych morderców wynika, że po dokonaniu rzezi w kompleksie szkolnym chcieli oni spustoszyć również okoliczne osiedla, a potem uprowadzić samolot, zmusić go do lotu nad Nowy Jork i doprowadzić do spektakularnej katastrofy nad centrum Manhattanu. Opłata za przejazd samochodem obwodnicą wiodącą przez działkę Trzcińskiego wynosi 2 złote za dzień. Zdesperowany Trzciński wyjaśniał zdziwionym kierowcom, że od wielu lat nie otrzymuje rekompensaty od samorządu za wybudowanie obwodnicy na jego ziemi i dlatego zaczął sam pobierać opłaty. Bez opłat przepuszczane są m.in. pojazdy specjalne i taksówki. Jak się okazało na ich podstawie, wielkość zasięgu Cartoon Network jest ogromna. W samej Polsce jest on ulubionym programem 85 procent dzieci. 40 proc. z nich biorąc do ręki telewizyjnego pilota włącza ten program jako pierwszy. W dalszej kolejności znajduje się kanał Fox Kids( 12 proc.), tyle samo małych widzów optuje za bajkami w TVP1, a 11 proc. za historiami wyświetlanymi w Polsacie. Afgańska agencja AIP podała, że charyzmatyczny przywódca afgańskiej opozycji Ahmed Sah Masud zmarł wczoraj w następstwie ran odniesionych w niedzielnym zamachu. Agencja poinformowała, że Masud zmarł w Afganistanie. Miejsce pobytu przywódcy walczącej z talibami afgańskiej opozycji nie było znane od niedzielnego zamachu, którego dokonało dwóch zamachowców- samobójców. Sześć banków z konsorcjum, które w 1998 roku udzieliło Hucie Katowice SA 400 mln zł kredytu, zagroziły, że jeżeli do 18 września nie dojdzie do porozumienia w sprawie restrukturyzacji kredytu, rozpoczną windykację długu. Reprezentujący konsorcjum Bank Przemysłowo-Handlowy poinformował o tym ministra gospodarki oraz skarbu państwa. Będzie można zwiedzić nie tylko, ale także niedostępne dla przeciętnego turysty historyczne obiekty niedawno odnowione, poznać mało znane zakątki Małopolski zanikające zawody. Wszystko to będzie możliwe 15 i 16 września br. podczas III Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego. Tłumaczył, że nocny atak agresji mógł mieć podłoże w tym, że ojciec mocno przeżywał separację z żoną. Władysław P. miał też długi, był schorowany i zażywał duże ilości leków. Silna depresja, w jaką popadł oskarżony była prawdopodobnie powodem zaatakowania rodziny siekierą. Sześć kobiet i sześciu mężczyzn przez 105 dni będzie walczyło przed kamerami o zrzucenie zbędnych kilogramów. Umieszczeni w luksusowym" zdrowotnym gospodarstwie" w Kolonii pod opieką Margarethe Schreinemakers, byłej gospodyni znanego talk-show, i czujnym okiem ekspertów, będą dzielić z widzami frustracje i radości związane z odchudzającą dietą. Wczoraj po południu znaleziono ją w Dolinie Za Mnichem- całą i zdrową, tylko przemarzniętą, bo kobieta spędziła w tatrach noc. W niedzielę zaniepokojona rodzina z Krakowa zawiadomiła TOPR, że cierpiąca na zaburzenia psychiczne ich krewna, prawdopodobnie poszła w góry z zamiarem popełnienia samobójstwa. Poszukiwania przy użyciu śmigłowca trwały całą niedzielę. Powstaje cykl multimedialnych programów "Licealista"- pomocnych w przygotowaniach do egzaminu maturalnego i wstępnych na uczelnie. Cyklem objętych zostanie 10 przedmiotów- na razie przygotowano program z zakresu języka polskiego. Dzięki multimedialnym programom licealiści będą mogli w sposób nowoczesny, wykorzystujący zdobycze techniki, uzupełniać wiedzę podręcznikową. Policję zaalarmowała pracownica jednego z krakowskich szpitali. Jej zdaniem coś złego wydarzyło się w mieszkaniu przy ul. Składowej, w którym wraz z siostrą mieszkała jej koleżanka. Kobieta, bez uprzedzenia, nie przyszła wczoraj do pracy, a w mieszkaniu świeciło się światło. Ponieważ na pukanie nikt nie reagował, policjanci wyważyli drzwi. Za sportowe audi, jakie dostał w nagrodę, musiałby zapłacić 5 proc. cła , i 22 proc. VAT-u 6,4 proc. akcyzy. W Polsce, jak poinformował nas krakowski dealer Audi, takie auto( z silnikiem 1800 ccm i turbodoładowaniem) warte jest około 200 tysięcy złotych. Skoczek musiałby więc wydać na graniczne podatki i opłaty kilkadziesiąt tysięcy. Dwaj wędkarze wpadli do wody, gdy wieloryb zaatakował ich łódź u południowo-wschodnich wybrzeży Australii. Paris Vella i Glen Connell wędkowali w odległości 1,8 km od miejscowości Merimbula, w Nowej Południowej Walii. Wieloryb szarżował dwukrotnie. Za drugim razem wybił dziurę w burcie 4,5-metrowej łodzi. Medalion ze stearyny , konstrukcje z siana ,, czy makaronu ciasta mydła albo z dachem z liści laurowych- takie są najbardziej oryginalne szopki bożonarodzeniowe, zgłoszone na VI konkurs na najpiękniejszą szopkę" Nasza nadzieja w Betlejem", w Białymstoku. Podwyżka nie będzie jednakowa. Ceny wzrosną o 12 , i 9 7 procent w zależności od rodzaju pociągu. Najbardziej- średnio o 12 procent zdrożeją przejazdy tak zwanymi pociągami kwalifikowanymi( Intercity , i Eurocity ekspresowymi). Średnio o 9 procent zdrożeją bilety w pociągach pospiesznych. Najmniej- średnio o 7 procent podrożeją przejazdy pociągami osobowymi. W jedynej, w historii polskiej pasażerskiej żeglugi, międzynarodowej katastrofie zginęło 55 osób, w tym 20 marynarzy. Wyjaśniający przyczyny tragedii Marek Bluś, dziennikarz z Gdańska i jednocześnie kapitan żeglugi wielkiej, opublikował wiele artykułów odsłaniających nieznane kulisy sprawy. Według niego, podczas dochodzenia ukrywano dowody mogące mieć wpływ na ustalenie przyczyn zatonięcia promu. Właściciel dyskoteki był pewien, że za sprawą stoją gangsterzy, podawał nawet ich "ksywki". Nie był to pierwszy tego rodzaju incydent w tym lokalu. Już w czerwcu grupa bandziorów domagała się pieniędzy za "ochronę". W październiku ponad 30 osiłków "zabawiło" się kosztem gości... W piątek koalicja AWS i UW nie zdołały się porozumieć w sprawie wspólnego kandydata. Swoją propozycję zgłosił też SLD. Urząd Rzecznika Praw Obywatelskich, który ma chronić prawa i wolności obywatelskie, utworzono w 1987 roku. Pierwszym rzecznikiem była Ewa Łętowska, kolejnymi- Tadeusz Zieliński i Adam Zieliński. Jako support wystąpi młody wrocławski kwartet wokalny" The Sound Office". Późnym wieczorem, bo o 22. 30, warto będzie zajrzeć do" Blue Note", gdzie odbędzie się koncert prezentującej collage hip-hopu , i acid jazzu free jazzu formacji Virtual J@zz Reality. Niedzielny wieczór to wielki koncert w Auli UAM. Dzisiaj w Poznaniu rozpoczyna się III Międzynarodowa Konferencja Naukowa" Media a edukacja". Jej celem jest ukazanie roli mediów w życiu dzieci i młodzieży. Konferencja będzie miejscem wymiany poglądów , i doświadczeń wyników badań nad oddziaływaniem mediów. Udział zgłosiło ponad 200 osób z Polski i zagranicy. Przy rejestracji pojazdu wydawane będą dwie tablice rejestracyjne ,, i dowód rejestracyjny komplet znaków legalizacyjnych( dwie holograficzne naklejki- jedna na tablicy , druga w dowodzie) jedna kontrolna nalepka na szybę. Nowe tablice rejestracyjne będą białe z czarnymi napisami i znakiem legalizacyjnym. Nie ma ustawowego okresu wymiany starych tablic na nowe. Po trzydniowej , chwilami burzliwej debacie, przeciwnicy Jelcyna nie zdobyli w sobotnim głosowaniu wymaganego poparcia- minimum 300 głosów- dla swoich zarzutów przeciwko prezydentowi. Najgroźniejsze oskarżenie, że Jelcyn bezprawnie wywołał wojnę w Czeczenii, uzyskało 283 głosy, pozostałe cztery- od 238 do 263. 15 maja 33-letni Władysław K. przyszedł do baru w Siedlisku, aby pograć w bilard. W lokalu pojawił się także Sławomir K., jego starszy o rok szwagier. Wyciągnął Władysława przed bar i zaczął kłótnię. Powodem sprzeczki, którą zaczął Sławomir K., był pobyt na dyskotece córki jednego z nich. Podczas kłótni Sławomir K. ugodził kuchennym nożem Władysława K. Uduszenie było prawdopodobną przyczyną śmierci 5-letniej Ewy, która w sobotę zaginęła w Ustrzykach Dolnych( Podkarpackie). Do zbrodni przyznał się 22-letni mieszkaniec tego miasta. Matka po raz ostatni widziała dziecko ok. godz. 16. 30. dziewczynka bawiła się na podwórku przed blokiem. Kiedy dziecko nie wróciło do domu, rodzina samodzielnie rozpoczęła poszukiwania. Co najmniej 20 osób zostało rannych, a jedna ugodzona nożem odniosła poważne obrażenia, w wyniku awantury kibiców wywołanej pod koniec sobotniego meczu Serie A we Florencji. Sympatyk AC Fiorentiny został ugodzony nożem w brzuch przez fanatyków Lazio Rzym. Poszkodowanego poddano operacji w miejscowym szpitalu. Kilku innych kibiców po udzieleniu pomocy medycznej zwolniono do domów. Jeszcze kilka dni temu działacze Lecha byli za bojkotem pierwszoligowych rozgrywek. Ich odpowiednicy w Amice Wronki zupełnie natomiast nie zgadzali się z ideą strajku. Z przebiegu gry na Bułgarskiej wynika jednak, że to poznaniacy byli lepiej przygotowani do gry. Zgodnie z nim, dyrektorzy wojewódzkich kolumn złożą do końca lutego w Ministerstwie Zdrowia programy restrukturyzacji zakładów. Jeśli resort zaakceptuje programy, będzie finansować je. Porozumienie "S" z rządem nie zadowala kierowców z wojewódzkiej KTS w Poznaniu, którzy od kilku dni prowadzą głodówkę protestacyjną. Do sześciu głodujących w Poznaniu dołączyło w piątek trzech związkowców ze Śremu. Delfina w herbie ma Szkoła Policealna Pracowników Służb Socjalnych w Poznaniu. To zwierzę wyróżnia się umiejętnością niesienia pomocy. Budynek szkoły wzniesiony za fundusze PHARE ma nowoczesne rozwiązania architektoniczne. Słuchacze poznają wiele elementów prawa ,,,, psychologii socjologii polityki społecznej informatyki. W piątek odbyła się w szkole uroczystość wręczenia dyplomów kolejnemu rocznikowi absolwentów. Gwałtownej odwilży nie ma, więc zalegający w górach śnieg nie powoduje jeszcze powodzi. Zagrożenie jednak istnieje. - Najgorzej może być w Sudetach, a także na Górnej Wiśle i na Sanie, także na górskich dopływach tych rzek- twierdzi Bogdan Płuciennik, dyrektor poznańskiej Okręgowej Dyrekcji Gospodarki Wodnej, który wrócił właśnie z posiedzenia Głównego Komitetu Przeciwpowodziowego. Ładunek wybuchowy umieszczony wewnątrz policyjnego radiowozu, tuż pod siedzeniem, które zajmował komendant, eksplodował około północy, gdy wraz z dzielnicowym st. post. Markiem C. patrolował on ulice pobliskiego Wojanowa. Drugiemu policjantowi nic się nie stało i natychmiast zawiadomił pogotowie i najbliższą jednostkę policji. Również wczoraj ogień całkowicie strawił drewniany domek jednorodzinny stojący przy ul. Mrągowskiej w podbydgoskim Myślęcinku. W momencie wybuchu pożaru w budynku nie było nikogo z domowników. Jak nas poinformował oficer dyżurny KW PSP w Bydgoszczy, w budynku spłonęły najprawdopodobniej dwa psy. Trwa ustalanie przyczyn wybuchu ognia, prawdopodobnie było to jednak zwarcie instalacji elektrycznej. Prawdziwy dramat przeżył na ławce trenerskiej szkoleniowiec zaplecza pierwszego zespołu Wdy Zbigniew Ratkowski. Jego zespół po efektownym występie z Victorią Koronowo 7: 0 w ubiegłym tygodniu mecz w Bydgoszczy mógł wygrać. Piłkarze Świecia prezentowali się dobrze, ale tworzyli zlepek indywidualistów. Nieskutecznie zagrał atak Wdy. Szwed Lennart Johansson został ponownie wybrany prezydentem Europejskiej Unii Piłki Nożnej( UEFA). Podczas odbywającego się w Dublinie Kongresu UEFA, Johanssona, który był jedynym kandydatem na to stanowisko, poparli przedstawiciele wszystkich 51. państw zrzeszonych w tej organizacji. 68-letni szwedzki działacz piłkarski stoi na czele UEFA od 1990 roku. W czerwcu, na kongresie w Paryżu zamierza ubiegać się o prezydenturę Światowej Federacji Piłki Nożnej( FIFA). Festynem rycerskim w ruinach krzyżackiego zamku rozpoczęły się w piątek w Toruniu imprezy V Festiwalu Muzyki i Sztuki Krajów Bałtyckich" Probaltica '98". Członkowie Rycerskiego Bractwa Zamku Gniewskiego i Toruńskiego Bractwa Rycerskiego w szczęku zbroi i broni pojawili się po południu na Rynku Staromiejskim w Toruniu i barwnym orszakiem przemaszerowali przez starówkę na tereny zamkowe. Na krótko przed przejazdem pociągu ekspresowego na wiadukcie w Eschede doszło do wypadku drogowego. Samochód przebił barierkę i spadł na tory. Wkrótce potem na samochód najechał pociąg. Takie wyjaśnienie przyczyn katastrofy podało ministerstwo spraw wewnętrznych Dolnej Saksonii. Sprawcami pożaru w gmachu aleksandrowskiego sądu są prawdopodobnie znów nieletni. Jak już informowaliśmy, przedwczoraj nad ranem lokatorzy mieszkający w sąsiedztwie sądu, zauważyli ogień w jednym z pomieszczeń. Wezwano straż pożarną, która przez półtorej godziny gasiła ogień, rozprzestrzeniający się w pomieszczeniu wykorzystywanym jako magazyn materiałów budowlanych. Na terenie boiska szkoły dwóch nastolatków chciało zmusić ucznia podstawówki do wydania 10 zł. Chłopak uciekł i opowiedział wszystko policji. Funkcjonariusze zidentyfikowali podejrzanych, którymi są: Rafał D. i Daniel S. Okazało się, że obaj już wcześniej usiłowali wyłudzać pieniądze i buty. W kolejnej rundzie spotkań ligi okręgowej krajeńskie drużyny Krajna Sępólno i Grom Więcbork rozgrywały swe spotkania na wyjeździe, i to z wymagającymi przeciwnikami. Co prawda punktów nie zdobyli, ale tym razem pokazali się z dobrej strony, przegrywając swe mecze jedną bramką i walcząc do końca o zmianę niekorzystnego rezultatu. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał wczoraj za słuszną skargę obywatela polskiego Antoniego Belzinka przeciwko Polsce. Trybunał nie zasądził jednak żądanego przez Belzinka odszkodowania ani nie obciążył strony pozwanej kosztami procesowymi. W 1993 r. sąd wojewódzki w Tarnowie odrzucił odwołanie Belzinka od wcześniejszego wyroku sądu rejonowego skazującego go na 3 lata więzienia za usiłowanie kradzieży samochodu. Nieznani sprawcy wysadzili w powietrze pawilon warzywno-owocowy na warszawskim Mokotowie- poinformował st. asp. Tomasz Grzelewski z biura prasowego stołecznej policji. Nie ma ofiar w ludziach. Ładunek pod pawilonem eksplodował ok. godz. 3. 30. Wybuch był tak silny, że z pawilonu zostały jedynie dwie ściany i kawałek dachu. Wczoraj na ul. Gdańskiej przy wylocie ul. Dworcowej sporo ludzi gromadziło się wokół stojącego na chodniku samochodu. W kartonowym pudle spało 5 ośmiotygodniowych szczeniaków alaskan malamute... Były na sprzedaż. Właściciel słodkich maleństw za alaskana bez rodowodu życzył sobie 550 zł. Skłonny był jednak do obniżenia ceny ze względu na to, że psiaki wkrótce muszą zostać poddane dość drogim szczepieniom. Nie udało się zdobyć kompletu punktów liderowi ligi okręgowej- Chojniczance- w pierwszym meczu rundy wiosennej sezonu 1997/ 1998 w meczu z rezerwami II-ligowego Zawiszy Bydgoszcz. Od początku meczu na boisku rozpoczęła się walka o każdą piłkę. Gra toczyła się przeważnie w środku boiska. Na stadionie WP w Warszawie w towarzyskim międzypaństwowym meczu piłkarskim Polska pokonała Słowenię 2: 0( 1: 0). Cieszy zwycięstwo, lecz styl w jakim odnieśli go podopieczni Janusza Wójcika pozostawia wiele do życzenia. Goście prezentujący znacznie słabsze umiejętności piłkarskie nie sprawiali naszym obrońcom zbyt wielu trudności. Bydgoszczanin ogłosił w prasie, że poszukuje panienek do pracy w Niemczech. Nie wspomniał, że idzie o zatrudnienie w lokalu nocnym Turka. Zgłosiły się trzy panie. Aby wywieźć je do Niemiec, nie używał wobec nich ani, ani podstępu przemocy. Wiedziały w jakim charakterze będą zatrudnione. Luksusowego forda explorera nieznani sprawcy skradli wczoraj w Warszawie generałowi rosyjskiej milicji. Bandyci pobili Rosjanina i wyrzucili z samochodu na Pradze. Policja po kilku godzinach odzyskała skradziony samochód, jeszcze przed oficjalnym zgłoszeniem przestępstwa. Nieoficjalnie wiadomo, że poszkodowanym jest generał-major moskiewskiej milicji, który przeprowadzał z Niemiec do Rosji luksusowy samochód mający służyć tamtejszym milicjantom. Wczoraj przy ul. Orłowity 22 wybuchł pożar w piwnicy jednego z budynków mieszkalnych. Spłonęły papiery ,, stare szmaty niepotrzebne sprzęty. Jednak po dokładnych oględzinach straż pożarna odkryła ofiarę pożaru. Okazało się, że był nią pies. Nie udało się ustalić rasy, wiadomo jedynie, że zwierzak był wielki. Francuski internacjonał Christian Karembeu złożył swój podpis na pięcioletnim kontrakcie z Realem Madryt opiewającym na 400 mln peset( 2,7, mln USD). Piłkarz od wielu miesięcy nie znajdował miejsca w podstawowym składzie Sampdorii Genua. 27-letni pomocnik po pomyślnym przejściu badań lekarskich został zaprezentowany dziennikarzom. Włodarze mistrzów Polski pragną podpisać z braćmi Gollobami co najmniej 2-letnie umowy. Po sezonie 1998 skończy się bowiem kontrakt Piotrowi Protasiewiczowi, zaś jednoczesne prowadzenie rozmów z trzema liderami na pewno przekroczyłoby wówczas finansowe możliwości klubu. Z kolei Tomasz i Jacek pragną podpisać roczne kontrakty. W niedzielę około godziny 21. 30 autobus marki "Jelcz", należący do mieleńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, zmierzał z Warszawy do Kołobrzegu. Na niebezpiecznym zakręcie w pobliżu Radacza, na trasie Szczecinek- Barnice, pojazd wpadł w poślizg i zjechał do głębokiego przydrożnego rowu, następnie przewrócił się na dach. Zmęczeni walką z muchami Chińczycy postanowili osiągnąć maksymalne korzyści z tego owada. Z larw uzyskuje się ekstrakt, który zainteresował przemysł spożywczy i farmaceutyczny. W wyniku ośmioletnich badań stwierdzono, że larwy much to cały "magazyn" pożytecznych dla ludzkiego organizmu substancji. Z każdego kilograma udaje się uzyskać do 500 gramów czystego białka , a także 200 gramów aminokwasów i oleju o niskiej zawartości tłuszczu. Pokoszarowy budynek przy ul. Zwycięstwa 50 w Białogardzie miasto swego czasu chciało adaptować na mieszkania komunalne. Na początku kadencji obecnej Rady Miejskiej rozpoczęto szereg inwestycji i okazało się, że na adaptację koszarowca zabraknie pieniędzy. Rajcy postanowili więc sprzedać budynek spółdzielni mieszkaniowej- kupiła go Białogardzka Spółdzielnia Mieszkaniowa. Zdaniem wiceprezesa szczecińskiego OZPN Jana Wilka, ok. 30 piłkarzy z przygranicznych polskich klubów ligi okręgowej i klasy A nielegalnie reprezentuje barwy zespołów niemieckich w rozgrywkach o mistrzostwo niższych , regionalnych lig niemieckich. Grają, nie mając wymaganych polskich certyfikatów, stwierdził J. Wilk w rozmowie z dziennikarzem. Policjanci z Bornego Sulinowa zatrzymali kłusowników, którzy na Zalewach Nadarzyckich "łowili" przy pomocy agregatu prądotwórczego. Znaleziono przy nich 25 kilogramów szczupaków ,,,, okoni linów płoci leszczy. Dwaj ujęci kłusownicy są mieszkańcami pobliskich Nadarzyc. Kłusownictwo w tym rejonie jest wciąż popularne. Ostatnio dwie sprawy trafiły do sądu. Trzech mężczyzn postanowiło wczoraj wzbogacić się tanim kosztem. Ich celem był sklep spożywczy w Niedalinie. Około godz. 14 do sklepu weszło trzech mężczyzn. Najstarszy z nich kupił wino i wyszedł na zewnątrz. Pozostali wybrali colę. Pili ją w sklepie. Odczekali aż w pomieszczeniu nie będzie innych klientów i poprosili sprzedawczynię o zważenie jabłek. W styczniu radni Darłowa oficjalnie nadali swemu miastu miano królewskiego. Jak na królewskie miasto przystało, Zarząd Darłowa z zadowoleniem przyjął zapowiedź utworzenia księstwa łebskiego. O planach grupy biznesmenów z Łeby mówi się coraz głośniej. Chcą oni utworzenia samodzielnego , wolnocłowego księstwa( coś na kształt księstwa Monako). Laureatem koszalińskiej edycji konkursu" Sukces '97", organizowanym przez naszą gazetę wspólnie z Radiem Koszalin SA, został Marek Kwaśnicki- twórca firmy MK Cafe & Tea. To jemu jury, pod przewodnictwem prof. dra hab. Krzysztofa Wawryna z Politechniki Koszalińskiej przyznało statuetkę. Uroczystość wręczenia nagrody urozmaicił koncert orkiestry Filharmonii Koszalińskiej. Weekend zapowiada się dość wietrzny. W sobotę na Bałtyku wiatr powieje z południowego zachodu z siłą 5- 6 stopni w skali Beauforta, okresami będzie dochodził do 7 stopni. Tak samo ma być w niedzielę. Natomiast na poniedziałek synoptycy przewidują sztorm o sile 7- 9 stopni i wiatr zachodni. Nadal będzie dodatnia temperatura, na wybrzeżu około 5 stopni. Strefa wydobycia szmaragdów w środkowej Kolumbii przez długi czas była uważana za enklawę- wzorem amerykańskiego Dzikiego Zachodu. Władze bały się tam zaglądać, a jedyne prawo wyznaczał pistolet czy karabin. Obecnie rząd podejmuje próbę odzyskania kontroli nad handlem cennymi kamieniami i usiłuje poprawić wizerunek kopalnictwa, splamiony powiązaniami z przemytem narkotyków i prawicowymi" szwadronami śmierci". Wczoraj o godzinie 10 w pobliżu głównego wejścia na plażę spadł z drabiny, pracujący na budowie, mężczyzna. Drabina miała zaledwie 2,5 metra wysokości, to jednak wystarczyło. Robotnik spadł na leżący pod drabiną gruz. Gdy zabierała go karetka był przytomny, lecz po przewiezieniu do szpitala zmarł. Informowaliśmy wczoraj o zatrzymaniu w Słupskim Lasku Południowym 65-letniego Michała H., którego policjanci schwytali podczas patroszenia dzika. Zatrzymany nie przyznał się do skłusowania zwierzęcia, lecz prokurator postawił mu zarzut o nielegalne wejście w posiadanie dzikiej zwierzyny. A za to grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. Czeski parlament uchwalił ustawę o zaostrzeniu odpowiedzialności karnej za przechowywanie , i rozpowszechnianie produkcję narkotyków. Ustawa przewiduje karę więzienia za przechowywanie określonej ilości narkotyków. Ilość tę określać będzie policja, która otrzymała prawo zatrzymywania osób winnych naruszania ustawy i oddawania ich pod sąd. Narkotyki stają się coraz większą plagą wśród czeskiej młodzieży. Do wczoraj nie udało się ustalić jednostki, która w nocy 16 marca uderzyła w stojący w morzu na kotwicy ustecki kuter UST-110 i zbiegła z miejsca wypadku. O zdarzeniu natychmiast zostały powiadomione wszystkie kapitanaty portów, ale do tej pory nie znaleziono kutra z uszkodzeniami. Jak się dowiedzieliśmy, w czasie zderzenia na wodach, na których doszło do wypadku, nie było jednostek rosyjskich. W środę po godz. 16 koło dworca PKS w Białogardzie dwie kobiety stały na ulicy i rozmawiały. W pewnym momencie zauważyły przechodzącego obok nich mężczyznę. Ten raptem zawrócił, stanął za jedną z nich, przyłożył jej nóż do szyi i zażądał, by obie oddały mu torebki. Panie przestraszyły się i się zdenerwowały, ale nie straciły zimnej krwi. W centrum Kołobrzegu w pobliżu hotelu "Solny" miejscowi chuligani napadli trzech młodych wrocławian. Najbardziej ucierpiał Maciej Z., który został ranny w głowę. Ponadto napastnicy zabrali mu zegarek o wartości 260 złotych. Przyjezdni musieli skorzystać z pomocy medycznej, gdyż każdego z nich "poczęstowano" gazem łzawiącym. Prokuratura Rejonowa w Białogardzie zastosowała środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego wobec szarżującej po ulicach Białogardu obywatelki Kanady. Cudzoziemka spowodowała w sobotę groźny wypadek drogowy na ul. Szosa Połczyńska. Jadąc fordem escortem nie ustąpiła pierwszeństwa karetce pogotowia. Spowodowała wypadek, w którym ucierpiał przewożony właśnie do szpitala chory. Większa anonimowość i jeszcze większa tajemnica otaczająca pracę ludzi walczących z przestępczością zorganizowaną- to główne postulaty obradującej wczoraj sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. Posłowie zastanawiali się, jak zapewnić bezpieczeństwo ludziom walczącym z przestępczymi gangami. Posłowie zwrócili uwagę na konieczność złagodzenia przepisów, dotyczących posiadania i używania broni przez policjantów i agentów służb specjalnych. Para młodych Szkotów zaklina się na wszystkie świętości, że przez 10 minut przyglądali się tajemniczemu stworowi, który później zniknął w otchłani jeziora Loch Ness. Od 1930 roku, kiedy to potwór ukazał się po raz pierwszy, tysiące ludzi zapewniało, że go widziało. Co roku nad szkockie jezioro przybywa około pół miliona osób w nadziei zobaczenia "Nessie". Większość Japonek, które wzięły udział w ankiecie na temat przemocy w domu, przyznało, że są bite przez mężów i to niestety tak dotkliwie, że trafiają do szpitala. Okazało się, że japońscy mężowie są bardziej brutalni wobec żon, niż się przypuszcza powszechnie. Z 795 ankietowanych pań, aż 78,5 proc. przyznało się, że są bite. We Francji odbyły się 18. już mistrzostwa świata w pluciu na odległość pestkami melona. Zwyciężyła po raz pierwszy kobieta, 22-letnia Portugalka. Uzyskała ona wynik siedem metrów 53 centymetry, pokonując w ten sposób 54 rywali. Daleko jej jednak do pobicia rekordu świata należącego do francuskiego emeryta, który uzyskał kiedyś wynik dziesięciu metrów i 46 centymetrów. Pewien zdesperowany mieszkaniec Złej Wsi Wielkiej koło Torunia przyszedł do banku spółdzielczego ze swoją krową. I to nie dlatego, że nie miał jej z kim zostawić w domu. Krowa posłużyła mu jako narzędzie terroru i szantażu. Rolnik przypiął krasulę na kłódkę do drzwi wejściowych i zapowiedział, że nie odepnie jej, dopóki bank nie umorzy mu zaciągniętego kredytu. Burmistrz brazylijskiego miasta Bocaiura do Sul w stanie Parana, ogłosił bezpłatne rozdawanie mężczyznom viagry. Ma to na celu podniesienie przyrostu naturalnego, a dzięki temu zwiększenie federalnej pomocy finansowej dla miasta. W ubiegłym roku wprowadził on zakaz sprzedawania prezerwatyw, ale musiał się wycofać z tego, gdyż władze zwierzchnie uznały to posunięcie za sprzeczne z konstytucją. Południowoafrykański adwokat Hints Sivisa zostawił na ulicy walizeczkę. Czujna policja uznała, że znajduje się w niej bomba i nie zastanawiając się długo, zamknęła ruch w centrum miasta East London, po czym zdetonowała podejrzany przedmiot. Walizeczkę podarowała adwokatowi żona z okazji urodzin, zaś w srodku znajdowała się amunicja do osobistej broni adwokata, specjalisty w dziedzinie ochrony praw człowieka. Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Zakopanem w 2006 roku pomału przestają być mrzonkami grupy działaczy. Na początku tygodnia kandydaturę tę poparł polski parlament, a wczoraj decyzję podjęła Rada Ministrów, udzielając gwarancji dotyczących swobody wjazdu do Polski uczestnikom ZIO, co było jednym z warunków postawionych przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Podczas trzydniowego spotkania rektorzy przygotowali i przekazali premierowi J. Buzkowi propozycje poprawek do projektu ustawy o szkolnictwie wyższym. Przygotowali też projekt utworzenia przy MEN komisji akredytacyjnej, sprawującej nadzór nad jakością kształcenia akademickiego i Komitetu Badawczego- Fundacji Rektorów Polskich, jako organizacji pozarządowej działającej na rzecz doskonalenia systemu edukacji. Odchodząc od wcześniejszego sprzeciwu, rząd Izraela oświadczył, że będzie współdziałał z grupą badawczą, kierowaną przez byłego amerykańskiego senatora George Mitchella, weterana procesu pokojowego w Irlandii Północnej. Jego ekipa spodziewana jest na Bliskim Wschodzie w ciągu dwóch najbliższych tygodni. Kwotę taką wymienił w sobotę wiceszef ukraińskiego parlamentu Stepan Gawrysz, cytowany przez agencje Interfax. Według Gawrysza, co najmniej miliard dolarów potrzeba będzie na likwidację skutków społecznych zamknięcia elektrowni, szczególnie na przekwalifikowanie i ponowne zatrudnienie zwolnionego personelu Czarnobyla. Obok wielu biur podróży, oferujących różne formy wypoczynku, elementem wyróżniającym targi był udział firm zaopatrujących hotele oraz lokale gastronomiczne. Imprez o podobnym charakterze jest w Polsce zaledwie kilka. Swoje walory wypoczynkowe zachwalały także okoliczne gminy, których stoiska były chętnie odwiedzane przez zwiedzających. Na targach "wystawiał " się także Słupsk. W ciągu czterech dni piłkarze awansowali z drugiego miejsca w IV lidze na drugie w III lidze! Przedstawiciele Zarządu Pomeranii Police, podpisali bowiem umowę z działaczami BROK Gwardii Koszalin i na jej mocy koszaliński klub przejął miejsce Pomeranii w rozgrywkach trzecioligowych. Podobnie obchody wyglądać będą w Koszalinie. Nie przewidziano żadnych uroczystości związanych z obchodami Dnia Europy. Jedynym- czysto symbolicznym akcentem- będzie wciągnięcie flagi Unii Europejskiej. Przedstawiciel Regionalnego Ośrodka Informacji Europejskiej weźmie również udział w obchodach Dnia Godności Osoby z Niepełnosprawnością, który jest organizowany w ramach Europejskiego Dnia Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych. Lasy są tak przesuszone, że płoną nawet w regionach dotychczas uznawanych za "małopalne", np. w woj. podkarpackim i małopolskim. Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej podała, że podczas długiego weekendu( od Wielkiej Soboty do 3 maja) wybuchło w kraju 1065 pożarów lasów. Ogółem pożarów było 4711. W ciągu najbliższych tygodni Słońce i sześć planet ustawiać się będą w jednej linii. - Jest to tylko ciekawostka astronomiczna, która nie ma żadnego wpływu na nasze ziemskie życie- powiedział dr Tomasz Kwast z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego. Seria tzw. złączeń planet ze Słońcem wystąpi od 8 maja do 6 lipca. Wczoraj oficjalnie placówkę powołał. Koszalińska delegatura będzie podlegać oddziałowi IPN w Gdańsku i będzie się składać z dwóch pionów: prokuratorskiego- Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu( prokurator Andrzej Bukowski z Koszalina już współpracuje) oraz archiwalnego Wydziału Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów. Kiedy będzie można zajrzeć do teczek? Rzecznik izraelskiej policji podał, że bomba wybuchła w autobusie komunikacji publicznej w dzielnicy French Hill, a ofiarą śmiertelną jest zamachowiec-samobójca. Policja poinformowała o 22 rannych, z których jeden jest w stanie krytycznym. We wtorek rano również w Jerozolimie wybuchł samochód-pułapka, raniąc co najmniej trzy osoby. Tłumaczą oni, że z powodu niemożności znalezienia stałej pracy utrzymują się tylko z pieniędzy uzyskanych w sezonie, a ich domy są zbyt małe, by wynajmować pokoje wczasowiczom. Obawiają się więc, że wysokość opłat zniechęci potencjalnych sprzedawców do wydzierżawienia latem pod handel ogródków wokół prywatnych posesji. Proponują, by każdy handlujący do 5 lipca wpłacił do kas gminy po 300 złotych. Kilku pracujących "na czarno" rikszarzy zostało zatrzymanych i ukaranych mandatami. Niektóre sprawy trafiły nawet do kolegium. To wystarczyło, żeby przestraszyć pozostałych kierowców trójkołowych pojazdów, którzy też pracowali nielegalnie. - Jeździ nas teraz kilkunastu, może 20- mówi rikszarz, który wszystkie papiery o działalności gospodarczej ma w porządku. Ponad 2 kg suszonych grzybów uzbierała już w tym roku Krystyna Włodarczyk z Łodzi. Wraz z córką Anią codziennie wstaje o 4. 30 i autobusem jedzie do lasu łagiewnickiego. Grzybów rośnie tak dużo, że w ciągu trzech godzin zapełnia się duży , wiklinowy koszyk. Zwykle są to mniejsze pojedyncze okazy. Funkcjonariusze Komendy Miejskiej w Opocznie zatrzymali Ireneusza Ch. "Żyletę", podejrzanego o śmiertelne pobicie kolegi. Po południu, w pobliżu opuszczonych szop przy ul. Granicznej pięciu mężczyzn i kobieta raczyli się denaturatem. Po wypiciu litra trzej mężczyźni usnęli, a dwaj pozostali( jeden w wieku 51 lat, drugi- 30) pokłócili się o kobietę. Był to kolejny etap dorocznej , tzw. biegowej pielgrzymki z Bytowa w woj. pomorskim. W tym roku bierze w niej udział 16 osób. Biegną na zmianę, codziennie od godz. 9 do 17( zmiennicy jadą samochodami). Przedsięwzięcie wpisane jest do oficjalnego kalendarza Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. W ponad 500-kilometrową trasę pielgrzymi wyruszyli z Bytowa 6 sierpnia. Piosenka polskich pielgrzymów, która tak bardzo spodobała się papieżowi podczas niedzielnej modlitwy Anioł Pański w Castel Gandolfo, powróciła podczas audiencji generalnej wczoraj na Placu Świętego Piotra. W środowym spotkaniu z papieżem uczestniczyło około 20 tysięcy wiernych, w tym około 2 tysięcy Polaków. Nie ustąpiła pierwszeństwa i zderzyła się wpierw z fiatem a później z luksusowym fordem scorpio prowadzonym przez prezydenta. Wezwani policjanci bez dwóch zdań stwierdzili, że winna kraksy była kobieta z toyoty. Dostała 500-złotowy mandat. Wszyscy byli trzeźwi. Nikomu nic się nie stało. Ucierpiały jedynie auta. Ford ma rozbitą lampę, toyota skasowany przód a maluch- tył. Od godziny 6. 38 do 8. 28 na wysokości ul. Tamka powstała ogromna kałuża wody. Autobus był kierowany objazdem przez ul. Smutną. Ulice pokryły się także gałęziami połamanymi przez wiatr. Wielki konar zatarasował jezdnię przy posesji na ul. Wolborskiej 3. Jego usuwaniem zajęli się strażacy ze specjalistycznym sprzętem. Burza szalała ponad dwie godziny. To niemal już standardowe zajęcie policji latem. Zaczynają się jeszcze przed końcem roku szkolnego, gdy uczniowie znają już oceny, jakie otrzymają na świadectwach. Wtedy bojąc się reakcji rodziców, wolą po prostu zwiać. Najczęściej jednak dzieci opuszczają dom, bo... mają go dość i chcą odreagować. Informując o tym wczoraj włoskie Ministerstwo Kultury podkreśliło, że zwiedzających było o około 100 tysięcy więcej niż przeciętnie w ciągu miesiąca. Najbardziej oblegany był Panteon( 200 tysięcy zwiedzających). Koloseum zwiedziło ponad 60 tysięcy uczestników Dni Młodzieży, a Zamek Świętego Anioła- 20 tysięcy. Młodzież chętnie odwiedzała także złoty Dom Nerona i Galerię Borghese. Są też zastrzeżenia do stanu zabezpieczeń na wypadek pęknięcia rur z wodą lub parą. Eksperci GRS doszli też do wniosku, że niedostateczna jest pojemność akumulatorów, mających zapewnić awaryjne zaopatrzenie obiektu w energię elektryczną. " Ten przestarzały projekt nie będzie wkładem w nowoczesną , przyjazną dla środowiska energetykę w Republice Czeskiej"- głosi oświadczenie dane przez Trittina. W budynku znajdował się dozorca, który uratował się uciekając z płonącego budynku przez okno. W trwającej ponad siedem godzin akcji ratowniczej, suwalskim strażakom pomagali druhowie z OSP w Raczkach , i Jeleniewie Potaszni. Silny wiatr , i łatwo palna konstrukcja problemy z wodą sprawiały, że pożar objął szybko cały budynek. Łuna widoczna była z odległości kilku kilometrów. Najbardziej bulwersujące były, zdaniem dyrektor, wcale nierzadkie przypadki, w których pacjent zmieniał lekarza pierwszego kontaktu w 3- 4 miesiące po własnej śmierci. - Taki proceder można traktować jako wyłudzenie, podlegające ściganiu z urzędu- mówi Jerzy Florys, dyrektor PKCh. - Jeśli udowodnimy lekarzom, że działali celowo, przepisując do siebie zmarłych pacjentów, będziemy zawiadamiać prokuraturę. Na przejście drogowe w Budzisku około 6. 00 rano podjechał specjalistyczny autobus z przyczepą-warsztatem na motocykle. Pojazd poddano szczegółowej kontroli. W wielu różnych skrytkach, w podwójnych ściankach , i siedzeniach łóżkach ukryte były paczki papierosów. W sumie celnicy znaleźli 25 tys. paczek papierosów West o wartości 112,5 tys. zł. Przez dwie godziny w miniony piątek nie pracowali technicy elektroradiologii. W godz. 10- 12 przeprowadzana była ogólnopolska akcja protestacyjna związku zawodowego tej grupy pracowników służby zdrowia. Protest był na tyle spokojny, że nie doszło do żadnego zagrożenia zdrowia i życia pacjentów. Zarząd Główny Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Techników Medycznych Elektrokardiologii ogłosił 29 listopada pogotowie strajkowe. Z komunikatu wynika, że taka decyzja jest wynikiem zwiększającej się ilości zdiagnozowanych przypadków BSE w krajach ościennych. Od 29 listopada w Polsce obowiązuje zakaz importu bydła ,,,, mięsa wołowego jego przetworów jelit mączki mięsno-kostnej z 10 państw Europy Zachodniej: Wielkiej Brytanii ,,,,,,,, i Irlandii Szwajcarii Portugalii Francji Hiszpanii Belgii Holandii Niemiec Danii. Na stoisku można kupić kasety kilku polskich zespołów, których przekaz słowny sprowadza się głównie do treści takich jak:" Zabić wszystkich Żydów" lub" Won z Murzynami". Za rozpowszechnianie ideologii rasistowskich i nazistowskich grozi kara grzywny lub pozbawienia wolności do dwóch lat. Jak zapowiedział nadkomisarz Juliusz Brant z giżyckiej policji, sprawa na pewno będzie wyjaśniana. Akcja zbierania podpisów jest prowadzona od wtorku. Jak powiedział Aleksander Pugacewicz, przewodniczący Rady Województwa Podlaskiego Krajowej Partii Emerytów i Rencistów, mieszkańcy Białegostoku chętnie podpisują się pod wnioskiem. Wczoraj, w ciągu pierwszych dwóch godzin dyżuru przed siedzibą ZUS, podpisy złożyło 90 osób. Kobieta była trzymana w zamknięciu, w okratowanym pomieszczeniu rodzinnego domu. Nie wychodziła z niego przez kilkanaście lat. Rodzice- 70-letnia matka i 77-letni ojciec są inwalidami I grupy. Twierdzili, że nie oddali córki do szpitala, bo nie mogliby jej odwiedzać. Kilka miesięcy temu sytuację pokazali i opisali dziennikarze. Głównymi tematami Zjazdu będzie problematyka ochrony zabytków pogranicza i hydrologicznych. Podsumowane zostanie 50-lecie Komisji Opieki nad Zabytkami ZG PTTK, przedstawiona działalność Wigierskiego Parku Narodowego w zakresie ochrony wartości kulturowych. Obrady toczyć się będą w pierwszym dniu zjazdu, w Domu Pracy Twórczej Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Wigrach. Aż 7,9 promila alkoholu wykazał alkomat po pierwszym dmuchaniu u 30-letniego łomżanina Mirosława G. Przy drugim zasłabł on i trzeba było sprowadzić karetkę pogotowia. Zatrzymany został w nocy z soboty na niedzielę, kiedy dobijał się do jednego z barów w mieście. Był z kolegą( u którego alkomat wykazał "tylko" 2,33 promila), a w kieszeni miał... butelkę wódki. Nie wiadomo, czy skala zachorowań na krztusiec w naszym regionie nie jest większa niż odnotowana przez WSSE. Aby sanepid zarejestrował przypadek kokluszu, choroba musi być potwierdzona badaniem krwi, a u chorego uporczywy kaszel musi się utrzymywać od co najmniej 21 dni. 3-miesięczny chłopczyk z ciężkimi obrażeniami głowy i pęknięciem czaszki trafił do wrocławskiego szpitala. Prokuratura zarzuca 22-letniej matce dziecka znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem. Według policji, kobieta już wcześniej biła dziecko. Jednak dopiero teraz chłopiec został tak skatowany, że" ktoś z członków rodziny zawiadomił o tym policję". Redukcja zatrudnienia obejmie przede wszystkim pracowników administracji i obsługi produkcji. Zwolnienia zostaną rozłożone na cały 2001 r. - Biznesplan na 2001 r. nie został jeszcze nam przedstawiony. Na pewno jesteśmy przeciwni zwolnieniom- stwierdza Bazyli Kuptel, szef zakładowej "Solidarności". Ci, którzy uważali, że powstanie nowego ugrupowania zaszkodzi polskiej prawicy, tłumaczyli że rozdrobnienie nigdy nie pomaga, a każdy podział wpływa źle. Ci, którzy wybierali odpowiedź nie, zazwyczaj motywowali to w następujący sposób- polskiej prawicy nic już nie może zaszkodzić( takich odpowiedzi było najwięcej). 43-letnia kobieta, która przyszła załatwiać sprawy do Urzędu Gminy w Waligrodzie w Bieszczadach, wczoraj kilka minut po godz. 9, urodziła syna. Poród odbył się w sali narad z udziałem lekarza i pracowników. - Można powiedzieć, że przez prawie godzinę wszyscy- bezpośrednio lub pośrednio- byliśmy zajęci akcją porodową. Zrzesza ok. 1100 dostawców mleka. W 2000 roku sejneńscy mleczarze skupili ponad 23 mln litrów surowca. W zakładzie przetwórczym zatrudnionych jest 125 osób. Mleczarnia specjalizuje się w produkcji serów twardych. - Władze "Mlekpolu" zapewniają o utrzymaniu dotychczasowego poziomu zatrudnienia- informuje J. Miszkiel. Wielki turniej strzelecki dla gimnazjalistów organizują wspólnie policja oraz suwalska Liga Obrony Kraju. Młodzież, pod okiem fachowych instruktorów, będzie mogła sprawdzić swoje umiejętności trafiania do celu z broni pneumatycznej oraz karabinków sportowych. Jak zapowiada kom. Wojciech Rutkowski, naczelnik wydziału prewencji KMP, w zawodach przewidziano kilka konkurencji. Wśród wybranej czwórki znalazło się przedsiębiorstwo z Siemiatycz. Jak na razie, nie wiadomo kto , kiedy i za ile kupi cztery zakłady, które zarząd Hortexu zdecydował się sprzedać. Obecnie nie ma ewentualnych nabywców. Do tak drastycznej decyzji szefostwo holdingu zmusiła sytuacja ekonomiczna. W trakcie nabożeństwa śpiewać będą chór grekokatolicki i alumni białostockiego Wyższego Archidiecezjalnego Seminarium Duchownego. W niedzielę, 23 stycznia, uroczystej mszy św., która o godz. 18 rozpocznie się w archikatedrze pw. Wniebowzięcia NMP, będzie przewodniczył metropolita białostocki- abp Stanisław Szymecki. Właściciel agencji towarzyskiej w Słupsku najpierw pobił klienta swojej firmy Marka Z., a potem zamknął go w pokoju, do którego wpuścił dwa rottweilery. Te ciężko pogryzły klienta. Obaj mężczyźni byli pijani. Do zdarzenia doszło w niedzielę. Pogryziony mężczyzna z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala, ma m.in. rany szarpane nóg. Najbardziej niezdyscyplinowani posłowie będą wyrzuceni z klubu AWS- zapowiadają politycy Akcji. Decyzję w tej sprawie odkładają do przegłosowania w Sejmie wniosku o odwołanie ministra skarbu Emila Wąsacza( AWS). O sytuacji spowodowanej wnioskiem o wotum nieufności wobec Wąsacza mieli rozmawiać wczoraj wieczorem liderzy koalicji AWS-UW. Tę dwuletnią szkołę pomaturalną ukończyło 15 absolwentów. Międzynarodowy Festiwal Muzyki Cerkiewnej w Hajnówce pokazał bogactwo i piękno prawosławnego śpiewu. Wiele osób, które prowadzą chóry parafialne, zapragnęło podnieść swoje umiejętności. Powołano zatem specjalistyczną szkołę, której dyrektorem jest hajnowski dziekan ks. Michał Niegierowicz. W pasie nadmorskim, gdzie znajdują się przymorskie jeziora Bukowo i Kopań, leży kilkanaście wiosek, które od kilku dekad mają status letniskowych. Dotychczas, tylko m.in. w Dąbkach , i Dąbkowicach Bobolinie, pobierano( np. od turystów) opłaty miejscowe, czyli tzw. klimatyczne. Na ostatnim posiedzeniu rady, radni gminy podjęli uchwałę o zmianie planu zagospodarowania przestrzennego kilku wsi. Na ostatniej sesji Rady Gminy w Dobrej Szczecińskiej nadano nazw nowym ulicom. W Mierzynie powstały Cedrowa i Milenijna. Dobra ma ulicę Przytulną, a Bezrzecze Parkową. - Gmina błyskawicznie się rozrasta, powstają nowe osiedla, więc staramy się szybko realizować wnioski mieszkańców- poinformowała Teresa Dera, sekretarz gminy. Nie uprzątnięte szkło ,, połamane plastikowe części rozlany olej, to dobrze znane kierowcom ślady wypadku. Stwarzają one zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu, więc powinny być jak najszybciej usunięte. To oczywiste stwierdzenie najczęściej nie znajduje potwierdzenia w naszej drogowej rzeczywistości. Udział z grupowaniu zadeklarowało ponad 300 karateków z całej Polski. Po drodze do Bielska zatrzymał się na dwa dni w Szczecinie. Na prośbę Wacława Antoniaka, prezesa Polskiego Związku Karate, oraz klubu Shogun poprowadził trening dla szczecinian. We wtorek koło Kukułowa silne wiatry spowodowały podniesienie stanu wody na Dziwnie, która zerwała drogę. Obok drogi przebiegał nasyp pod obwodnicę. Woda zniszczyła konstrukcję nasypu na długości ok. 30 m. Do walki z żywiołem natychmiast przystąpiła ekipa Zarządu Dróg Powiatowych Starostwa Powiatowego w Kamieniu Pomorskim i w środę wieczorem sytuacja została opanowana. Na terenie województwa szczecińskiego aż 75 proc. dróg nadaje się do remontu. Powinny być przynajmniej przykryte nową nakładką asfaltową. Drogowcy mieli jednak za mało pieniędzy aby podjąć się tego zadania. Dlatego w minionym roku zdecydowali się tylko na prowadzenie prac remontowych. Ich celem było po prostu zlikwidowanie wszystkich dziur. Codziennie na polickich drogach dochodzi do około 180 wypadków. Ginie w nich średnio 20 osób, a ponad 200 doznaje obrażeń ciała. W każdym województwie istnieją strefy szczególnie niebezpieczne, w których częściej niż gdzie indziej dochodzi do wypadków śmiertelnych oraz kolizji. Aby zmusić kierowców do szczególnej uwagi, wymyślono" czarne punkty". Decyzja Agencji Rynku Rolnego o sprzedaży zapasów wyłącznie przez Warszawską Giełdę Towarową może doprowadzić do bankructwa inne giełdy towarowe w kraju. Dotychczas największe z nich handlowały głównie towarami agencyjnymi. Postępowanie AAR prawdopodobnie uniemożliwi też planowaną konsolidację WGT z Giełdą Poznańską, która- pozbawiona towarów agencyjnych- może przestać istnieć. W ostatnim roku przybyło 11 państwowych i 29 niepaństwowych nowych uczelni. W tym uniwersytety: Zielonogórski i Rzeszowski, , oraz Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej i Akademia Sztuk Pięknych w Katowicach państwowe wyższe szkoły zawodowe w Tarnobrzegu ,,,,, i Przemyślu Sanoku Nysie Chełmie Nowym Targu Ciechanowie. Jeszcze wczoraj Francja miała zarządzić blokadę kont Osamy bin Ladena oraz 26 innych osób i organizacji znajdujących się na amerykańskiej liście terrorystów. Listę tę prezydent Stanów Zjednoczonych przekazał w poniedziałek innym państwom. Dodał, że jeśli którykolwiek zagraniczny bank nie zgodzi się na zamrożenie kont podejrzanych, musi liczyć się z tym, że jego transakcje dokonywane w USA zostaną zablokowane. Po trzecie, nie ma mowy o jakichkolwiek negocjacjach politycznych, a jedynie o warunkach powrotu Maschadowa do życia w warunkach pokojowych. Większość mieszkańców Czeczenii sceptycznie odnosi się do szczerości Putina. Spodziewa się, że po upływie terminu ultimatum siły federalne rozpoczną nowe działania wojenne. Pierwotnie wybór Balcerowicza miał odbyć się w serii porannych głosowań. Poprzedziła go jednak półtoragodzinna przerwa. Antoni Macierewicz i Henryk Goryszewski zgłosili zastrzeżenia co do legalności głosowania w tej sprawie. Macierewicz pytał, czy w świetle przepisów ustawy o dostępie do informacji niejawnych Balcerowicz" przeszedł procedurę sprawdzającą". Szwedzi deklarowali, że kompletna oferta złożona zostanie Polsce niezwłocznie po wszelkich uzgodnieniach w Sztokholmie. Ostentacyjnie też zastrzegali, że wypożyczenia pierwszych szesnastu maszyn nie uzależniają od ostatecznej suwerennej polskiej decyzji o zakupie myśliwców. Ewentualne koszty wypożyczenia i dalszej lotniczej współpracy miałyby być przedmiotem negocjacji z firmą SAAB. Wniosek będzie musiał zawierać dowody wydatków poniesionych w związku z projektem lub wydatków, które mają być poniesione. Każda transza kredytu będzie miała osobno ustalane oprocentowanie, stałe lub zmienne. W dniu zawarcia umowy zmienna stopa procentowa stosowana przez EBI wynosiła 4,85 proc., natomiast stopa stała- 6,5 proc. Spłata kredytu nastąpi w 18 półrocznych ratach. Dyrektor finansowy ubezpieczeniowej grupy Allianz Paul Achleitner powiedział w wywiadzie dla dziennika "handelsblatt", że jego firma przewiduje zwiększenie inwestycji w Europie. Stwierdził, że aktualnie inwestycje Allianzu są za bardzo skoncentrowane na akcjach niemieckiego indeksu giełdowego DAX 30, i dał do zrozumienia, że grupa będzie chciała pozbyć się papierów niektórych niemieckich spółek. Polska jest w obszarze niżu z centrum nad Morzem Północnym. Napływa do nas ciepła i wilgotna masa powietrza. W dzień w kraju będzie zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami, głównie na zachodzie , południu oraz na Mazurach. Miejscami opady deszczu. Wiatr słaby i umiarkowany, na zachodzie chwilami silniejszy, południowo-zachodni i południowy. Lista leków za złotówkę dla osób po 65. roku życia będzie znana dopiero po nowelizacji ustawy o ubezpieczeniu zdrowotnym- powiedział na konferencji prasowej we wtorek minister zdrowia Marek Łapiński. Poinformował, że rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym umożliwiającej udostępnienie osobom po 65. roku życia części leków za 1 złotówkę. Zdaniem dyrektora programu ds. migracji w ISP Krystyny Iwickiej, analiza powrotów Polaków z USA , i Wielkiej Brytanii Niemiec wskazuje, że Polska odzyskuje swych obywateli, którzy wracają do kraju. Dotyczy to jednak przede wszystkim osób w wieku 30- 40 lat, które wychowały się za granicą, uzyskały tam dobre wykształcenie i w potocznym rozumieniu tego słowa są ludźmi sukcesu. Dzieci zaczepiali na katowickim dworcu PKP. Potem przenosili się do mieszkań lub mysłowickiego hotelu, gdzie nagrywali przebieg spotkań na video. Wśród aresztowanych, mających od 20 do 55 lat, są zarówno, jak też elektromonter ,, ślusarz absolwent podstawówki pracownik znanej na Śląsku instytucji kulturalnej oraz kierownik księgarni. Pierwsze "zlecenie" Artur O. otrzymał jednak na zabicie Roberta Sz. Mężczyzna ten przywiózł z Niemiec renault megane. Auto tak bardzo spodobało się jego znajomemu- Adamowi K., że postanowił pozbyć się właściciela wozu. Ceną za wykonanie zlecenia był... nissan- Artur O. miał dostać taki właśnie samochód. Dzień po przyznaniu się do niewłaściwego zaksięgowania prawie czterech miliardów dolarów koncern WorldCom został oskarżony przed sądem o oszustwo księgowe i stanął na krawędzi bankructwa- największego w dziejach USA. Aby ukryć straty, WorldCom, gigant telekomunikacyjny, księgował sumy podatkowe na opłaty za korzystanie z sieci innych firm jako inwestycje. W ostatnim wydaniu niedzielnego programu dla dzieci wystąpił Pan Maciej ps. Ebo, który zachęcał dzieci do założenia własnego pamiętnika w internecie. Na własnym pamiętniku pokazywał, jak wpisywać swoje notatki oraz jak mogą je komentować inni internauci. Adres jego strony był widoczny na ekranie telewizyjnym dostatecznie długo, by nawet małe dziecko go zapamiętało. W jednym z bloków osiedla Sikorskiego w Kętach, w przeciągu dwóch godzin zmarło dwóch młodych mężczyzn najprawdopodobniej z powodu przedawkowania narkotyków. Lekarz nie zauważył obrażeń zewnętrznych u 25-letniego Rafała Ż. i 31-letniego Macieja K. stwierdził natomiast, że ich organizmy były skrajnie wyniszczone narkotykami i to mogło być przyczyną śmierci. Angelina Jolie jest bezgranicznie zakochana w swoim adoptowanym synku, który niedawno urodził się w Kambodży. 9-miesięczny obecnie chłopiec ma na imię Maddox. I nie ma takiej siły, która zmusiłaby aktorkę do rozstania z dzieckiem choćby na jeden dzień. Tymczasem wszystko jest już gotowe do kręcenia kolejnego filmu z serii" Tomb Rider". Angelina oczywiście wyraziła chęć ponownego zagrania Lary Croft. Teatr Pantomimy AP z Wrocławia zainauguruje Spotkania Teatralne "Gama", które odbędą się dzisiaj w Chorzowie na ul. Wolności przy budynku Poczty Głównej. Zaprezentują oni spektakl pt. "Blubominy". Jest to seria etiud utrzymanych w konwencji burleskowej i groteskowej, które ukazują rzeczywistość w krzywym zwierciadle techniki pantomimicznej. Śledztwem w sprawie afery w łódzkim pogotowiu może być objętych kilkadziesiąt osób- poinformował w środę wieczorem podinspektor Jarosław Berger, rzecznik łódzkiej policji. - Zgromadzony materiał dowodowy uprawdopodobnił popełnienie przez konkretne osoby bardzo poważnych przestępstw kryminalnych. Berger nie chciał powiedzieć, ilu osobom mogą zostać przedstawione zarzuty. Uważany za genialnego projektanta mody, debiutował w 1955 r. jako asystent Christiana Diora. Po nagłej śmierci Diora stanął na czele jego domu mody w 1957 r. Miał wówczas zaledwie 20 lat. W 1961 r., wspólnie z Pierre'em Berge, stworzył własny dom mody. Przedstawiciele koalicji SLD- PSL- UP uzgodnili w środę, że wybory samorządowe powinny odbyć się 16 czerwca; wójtowie , i burmistrzowie prezydenci miast mają być wyłaniani w wyborach bezpośrednich; ma być mniej radnych. Premier Leszek Miller stwierdził, że gdyby wybory do samorządu odbyły się wiosną byłby to sygnał, że także wybory parlamentarne powinny odbywać się na wiosnę. Michajłow oświadczył, że bombowce strategiczne muszą zostać zmodernizowane, by mogły przenosić nowe pociski. Jego poprzednik, generał Kornukow, powiedział, że na krótko przed rezygnacją zatwierdził seryjną produkcję nowego typu pocisku. Żaden z generałów nie podał nazwy pocisku, ani jego charakterystyki. Kornukow przyznał, że nie udało się mu otrzymać funduszy na wprowadzenie w ubiegłym roku do uzbrojenia nowych pocisków obrony lotniczej S-400 Triumf. Kością niezgody jest oczyszczalnia, jaką Bytomskie Przedsiębiorstwo Komunalne planuje wybudować przy jednym z radzionkowskich osiedli domków jednorodzinnych. BPK mogłoby wykorzystać pieniądze Unii Europejskiej- 8,2 mln euro, pod warunkiem ukończenia inwestycji do września tego roku. Prezydent odwiedził w sobotę teren poligonu drawskiego, na którym trwają ćwiczenia NATO" Strong Resolve 2002". Prezydent wypróbował 4-kołowy , wojskowy pojazd, który sam poprowadził. Wcześniej przyglądał się, jak siły pokojowe NATO ćwiczą rozpraszanie zamieszek na tle etnicznym. Ludmiła Putin, żona prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina, rozpoczęła wczoraj wizytę w Polsce od zwiedzenia zamku na Wawelu. Wizyta ma charakter prywatny. Pierwsza dama Rosji przyleciała do Polski na zaproszenie Jolanty Kwaśniewskiej. Obie panie w katedrze na Wawelu podziwiały m.in. Kaplicę Zygmuntowską i Kaplicę Świętokrzyską, a potem zeszły do grobów królewskich. Co dwudziesty pacjent w Czechach, leczący się w szpitalu, choruje na tzw. choroby szpitalne: żółtaczkę ,, zapalenie płuc zapalenie górnych dróg oddechowych. Rocznie w czeskich szpitalach leczy się około dwóch milionów dwustu tysięcy osób. Na choroby szpitalne choruje 5 proc. z nich. Zdaniem lekarzy, szpitale cierpiące na brak pieniędzy podejmują drastyczne programy oszczędnościowe. Rzecznik brytyjskiego premiera Tony'ego Blaira zdementował informację, jakoby Waszyngton zażądał od Londynu 25 tysięcy żołnierzy w celu wspólnego zaatakowania Iraku. Londyński "Observer" napisał wczoraj, że rząd brytyjski rozważa wspólnie z Amerykanami plan obalenia reżimu Saddama Husajna, i że właśnie o tym Tony Blair będzie rozmawiał dziś z wiceprezydentem USA Dickiem Cheneyem. Zamknięty przez trzy lata tunel pod Mount Blanc, łączący Francję i północne Włochy, został oficjalnie otwarty w sobotę w południe. Ceremonia odbyła się zgodnie z planem mimo porannego zamachu bombowego u wjazdu do tunelu oraz protestów okolicznych mieszkańców. Nad ranem w pozostawionym przy wjeździe do tunelu samochodzie eksplodowała bomba. Złożenie dokumentów i podpisów wczoraj wieczorem zapowiedział jeszcze komitet Piotra Ikonowicza. Deklaracje złożenia podpisów złożyli przedstawiciele komitetów Mirosława Pawlaka i Bolesława Tejkowskiego. Z kandydowania w wyborach zrezygnował Bogusław Rybicki, który w czwartek po swojej rozprawie lustracyjnej wyjaśnił, że w związku z pogłoskami o jego rzekomej współpracy ze służbami specjalnymi wielu ludzi zniechęciło się do zbierania podpisów. Specjalny uroczysty koncert z okazji 20 lat Solidarności organizuje Szczecińskie Towarzystwo Teatralne. Koncert odbędzie się 27 sierpnia, w niedzielę, o godz. 16 w Teatrze Letnim. Udział w gali zapowiedzieli m.in. Joanna Szczepkowska ,,,, oraz Joanna Trzepiecińska Krzysztof Kolberger Jerzy Zelnik Edyta Geppert chór Collegium Maiorum pod dyrekcją Anny Tarnowskiej. Auto oddaliło się w kierunku ul. Mickiewicza. Mąż okradzionej właścicielki sklepu ruszył innym autem w pościg za złodziejem, który jechał w kierunku Dziwnowa, po czym powiadomił o zajściu policję. Tymczasem na ul. Kościelnej( na wysokości Łukęcina) uciekający stracił panowanie nad kierownicą i staranował ogrodzenie ośrodka wypoczynkowego "Mieszko". Imię św. Karola Boromeusza otrzyma w niedzielę Szpital Miejski w Szczecinie. Uroczystość będzie połączona z 55-leciem istnienia placówki medycznej. Wcześniej był to szpital kolejowy. O godzinie 11 w intencji szpitala , i jego pacjentów pracowników zostanie odprawiona msza święta w kościele pw. św. Dominika przy placu Ofiar Katynia. Po mszy zgromadzeni przejdą do Szpitala Miejskiego. W izbie wytrzeźwień przebywało 22 pacjentów, w tym 3 panie. Dwie już wcześniej kilka razy gościły w "wytrzeźwiałce". Kolejna dokonała kradzieży w sklepie. W izbie zatrzymano dwoje nieletnich- 17-letnia dziewczyna uciekła z domu, stwierdzono u niej 1,52 prom. alkoholu we krwi. Jej rówieśnik wypił prawie tyle samo. Tak nieprawdopodobnego przebiegu finału piłkarskich mistrzostw Europy nie spodziewał się raczej nikt. Drużyna Włoch, grając bardzo dobrze w obronie, po jednej z nielicznych swych akcji zdobyła w 55. min. prowadzenie po strzale Delvecchio. Francuzi długo nie potrafili odrobić strat. Minęło 90 regulaminowych minut, ale sędzia nakazał doliczyć jeszcze kolejne cztery. Blokada trwała około 40 minut i zakończyła się po negocjacjach ze starostą bialogardzkim i komendantem powiatowym policji w Białogardzie. Blokada była protestem przeciwko brutalnym- zdaniem protestujących- działaniom Straży Rybackiej. Straż Rybacka 28 czerwca przeprowadziła działania przeciwko kłusownikom na rzece Parsęcie. zatrzymano kilku kłusowników. Program trzydniowej zabawy był bardzo bogaty. Wszyscy chętni mogli wziąć udział w każdej z dziewiętnastu konkurencji sportowo-rekreacyjnych. Przewidziano m.in. turniej piłki nożnej ,,,, siatkówki biegi przełajowe zawody wędkarskie turniej szachowy. W sobotni wieczór uczestnicy festynu bawili się na zabawie tanecznej. Dużym zainteresowaniem cieszył się przegląd twórczości oraz konkurs wiedzy o problemie alkoholowym. Prawdziwym szlagierem okazała się w sobotę loteria fantowa, w której wygrywał każdy los. Nic dziwnego, że przeżywała od rana prawdziwe oblężenie. Na scenie bez przerwy prezentowały się zespoły młodzieżowe z Reska ,, i Szczecina Polic Wolina. Wieczorem na stadionie królowały już dorosłe gwiazdy z Haliną Frąckowiak na czele. Nie zabrakło również tradycyjnych wyborów Miss Czarownic. Przez ostatnie osiem lat był tu pasaż handlowy. Teraz garaż będzie wykorzystywany zgodnie z zamierzeniami twórców budynku. W garażu jest miejsce na 53 samochody. Wjazd znajduje się od ul. Kaszubskiej, wyjazd od ul. Wojciecha. Są też osobne wejścia dla pieszych i zaplecze sanitarne. Koszt remontu pomieszczeń wyniósł 400 tys. zł. W sobotę około godz. 13. 30 wycieczkowy stateczek Jar-32 "Wanda" z Jarosławca został zaatakowany przez samolot myśliwsko-bombowy Su-22. Zrzucona bomba ćwiczebna spadła 50 metrów od łódki, na pokładzie której znajdowało się 11 krośnieńskich kolonistów z wychowawczynią. Wczoraj w Kołobrzegu odbyła się ostatnia zbiórka i uroczyste pożegnanie sztandaru 8. Kołobrzeskiej Brygady Zmechanizowanej. Jednostkę zlikwidowano w ramach reorganizacji polskiej armii. Rozformowanie ma być zakończone do końca roku. Żołnierzy oraz 35 pracowników cywilnych pożegnał płk Andrzej Baran, dowódca 8. Bałtyckiej Dywizji Obrony Wybrzeża. W Łebie na terenie punktu obserwacyjnego Marynarki Wojennej odnaleziono fragment tajemniczej lufy. Z dokumentów i relacji świadków wynika, że w tym miejscu w czasie II wojny światowej znajdował się tajny niemiecki poligon rakietowy, na którym dokonywano prób pod okiem Wernera von Brauna, hitlerowskiego speca od rakiet "V". Według Leszka Kotarskiego z Lęborskiego Bractwa Historycznego, który od ponad trzech lat zajmuje się wyjaśnianiem wojennych tajemnic poligonu, na terenie dzisiejszego wojskowego ośrodka wypoczynkowego i punktu obserwacyjnego Marynarki Wojennej znajdowały się niemieckie wyrzutnie rakiet Rheintochter i Rheinbote. Serbowie poinformowali, że odbili z rąk albańskich separatystów miasto Belacewacz, jeden z najważniejszych ośrodków przemysłowych w Kosowie. Rebelianci z tak zwanej Wyzwoleńczej Armii Kosowa zajęli Belacewacz tydzień temu. Od poniedziałku toczyły się walki o jego odbicie. W pobliżu granicy Kosowa z Albanią zginęło w walkach z serbskimi żołnierzami co najmniej ośmiu albańskich separatystów. Tęsknota za dawnym zawodem kolejny raz zaprowadziła za kratki byłego kierowcę autobusowego z francuskiego miasta La Rochelle. Zatrzymano go w momencie, gdy po raz 23. usiłował wyprowadzić autobus za bramę zajezdni. Ponad 40-letni kierowca, po wypiciu sporej dawki alkoholu, zakradł się do zajezdni i zasiadł za kierownicą autobusu, w stacyjce którego pozostawiono kluczyki. Prezydent Aleksander Kwaśniewski podpisał nową ordynację wyborczą do Sejmu i Senatu. Zapowiedział, że wybory parlamentarne odbędą się 23 września. Politycy wszystkich ugrupowań zasadniczo pozytywnie ocenili decyzję Kwaśniewskiego. Bardziej krytycznie oceniają wyznaczony przez prezydenta termin wyborów. Nowa ordynacja wprowadza zmodyfikowaną metodę St. Lague'a korzystną dla małych i średnich partii. Spółdzielnie przygotowują się do realizacji nowej ustawy o wykupie mieszkań. Wnioski będą leżały dotąd, aż uporamy się z uregulowaniem własności gruntów ,, ich scaleniem podziałem nieruchomości, na co mamy czas do 24 kwietnia- mówi Andrzej Filip, zastępca prezesa Rzeszowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Kamińskiego chce odwołać opozycja- radni PSL , i SLD część radnych AWS wykluczonych z tego klubu. Taki wniosek złożyła Komisja Rewizyjna. Podczas specjalnie zwołanej sesji, podczas której nie udało się odwołać starosty, zapowiadano, że zarząd nie dostanie absolutorium za wykonanie budżetu w ub. roku. W miniony piątek przegłosowano ten wniosek. Samorząd Stalowej Woli jest jednym z nielicznych w kraju, który nagradza swoich twórców. Pierwsza" Gałązka Sosny" została wręczona w ub. roku, a odebrał ją mieszkający w Nowej Sarzynie poeta Zbigniew Janusz. W tym roku do nagrody nominowano kilkunastu twórców, wśród których dominowali poeci. 18 Polaków- nielegalnych imigrantów- zatrzymano we wtorek w kolejnym rajdzie policji w Southampton- poinformowały brytyjskie służby imigracyjne. Zatrzymań dokonano podczas wspólnej operacji policji i służb imigracyjnych. Wszyscy zatrzymani to Polacy- potwierdził rzecznik brytyjskiego MSW. Akcja wciąż trwa- dodał. Odbędzie się on w Warszawie 4 października. Ma to być protest przeciw zawetowaniu przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego ustawy o powszechnym uwłaszczeniu obywateli. Według związkowców z "Solidarności", prezydenckie posunięcie jest kolejnym uderzeniem w polskie rodziny. Tylko powszechne uwłaszczenie obywateli stwarza dla Polaków ostatnią szansę na uzyskanie realnych praw własności. 109 wystawców prezentowało autobusy i tramwaje, jak też wyroby związane z motoryzacją( osprzęt ,,,, a nawet wyposażenie kasowe ogumienie stacje paliw przystanki). Obok Autosanu swoje "mieszczuchy" prezentowały tak renomowane firmy jak: Man ,,, oraz Neoplan Volvo Jelcz Evo Bus Polska( Mercedes Benz). Do dramatycznego zdarzenia doszło ok. godz. 19. 30. Mężczyzna będący najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu, podczas domowej awantury pobił swą 32-letnią żonę. W bójce użył też noża. Dramat rozegrał się w obecności czwórki dzieci, w wieku od dwóch do ośmiu lat. Po zranieniu żony, napastnik zbiegł. Wrocławska klinika Akademii Medycznej jako pierwsza w Polsce zacznie niedługo stosować terapię genową. Klinika Onkologii i Hematologii Dziecięcej AM unowocześniła i powiększyła swój Dziecięcy Oddział Przeszczepiania Szpiku Kostnego i Terapii Genowej. Obecnie ma największy oddział w Polsce, który liczy 12 łóżek. Regionalny przedstawiciel koncernu Coca-Cola wycofuje ze sprzedaży wodę mineralną Bonaqua. W poniedziałek szklane butelki o poj. 0,33 l zaczęły znikać ze sklepowych półek i restauracji na Podkarpaciu. Polski koncern Coca-Coli jeszcze nie zdążył otrząsnąć się po aferze z wadliwym napitkiem wyprodukowanym w Belgii, a tu kolejna wpadka. Obaj piloci doznali ciężkich obrażeń i poparzeń ciała w katastrofie samolotu, który uderzył w zbocze góry w Żylinie na Słowacji. Po zetknięciu z ziemią maszyna wybuchła, a siła eksplozji wyrzuciła dwóch słowackich mechaników i Marka Panasia. W płonącym samolocie został Wojciech Tomczak, przygnieciony deską sterowniczą i ze zmiażdżoną miednicą. Zbigniew Wciślak z Rzeszowa wypływa dziś statkiem z portu w Gdyni, by za kilka- kilkanaście dni dotrzeć do polskiej stacji na Spitsbergenie. Polarnik z Rzeszowa, w cywilu pracownik lotniskowej stacji meteorologicznej w Jasionce, jest uczestnikiem 22 wyprawy Instytutu Geofizyki Polskiej Akademii Nauk. Do 23 wzrosła wczoraj liczba ofiar śmiertelnych ulewnych deszczów, które do kilku dni dają się we znaki mieszkańcom południowo-zachodniej Japonii. Wiele osób zginęło pod zwałami osuwającej się ziemi. Deszcze spowodowały znaczne zakłócenia w komunikacji kolejowej i lotniczej na południu kraju. Zamkniętych zostało kilka autostrad. Niedźwiedź broniąc się przed napastnikiem uciekł na drzewo. Został jednak stamtąd ściągnięty przez człowieka i poraniony drewnianym kijem. Doznał wielu obrażeń ciała. Ma wybitych kilka zębów i uszkodzoną skórę w okolicy pośladków. Leśnicy przypuszczają, że miś z racji bardzo młodego wieku dał się zaskoczyć człowiekowi. Szanse były też wyrównane, ponieważ mężczyzna z postury sam przypominał niedźwiedzia. Tarnobrzescy policjanci zatrzymali w pobliżu Stalowej Woli 12 nielegalnych emigrantów. Wśród osób, które nielegalnie przekroczyły wschodnią granicę, było sześciu obywateli Bangladeszu , i dwóch Afgańczyków czterech Kurdów irackich, w tym kobieta z dzieckiem. W kierunku zachodnim przewożono ich mercedesem. Krzaklewski odpowiedział, że materiały te będą analizowane w związku z" dyskusją dekomunizacyjną". Dodał, że rozmawiał z Bukowskim o sposobach" rozliczenia z przeszłością", czemu służyć mają m.in. materiały archiwalne, które znajdą się w Instytucie Pamięci Narodowej. Nie poinformowano również polskiej ambasady, gdy 19 marca aresztowano go po raz drugi, mimo że krasnojarski prokurator zgodził się, by przedsiębiorca odpowiadał z wolnej stopy. Co więcej- Lipińskiego umieszczono w jednej celi z dwiema osobami skazanymi za morderstwa, co w danym wypadku jest niedopuszczalne. Dopiero po interwencji strony polskiej przeniesiono go do celi jednoosobowej. Włosi pozbawieni zostali we wtorek gazet i dzienników radiowo-telewizyjnych z powodu 24-godzinnego strajku dziennikarzy. Włoskie agencje prasowe strajkowały 24 godziny, w poniedziałek i we wtorek wznowiły nadawanie serwisów. Dziennikarze włoscy strajkują na apel Krajowej Federacji Prasy dla poparcia swoich żądań odnowienia umowy zbiorowej. Zapierające dech w piersiach akrobacje lotnicze w wykonaniu Sebastiana Chrząszcza były ozdobą Święta Lotnictwa, które w niedzielę obchodzono w Aeroklubie Opolskim. Na zorganizowany z tej okazji piknik przybyło kilka tysięcy opolan. Nawet nie najlepsza pogoda nie odstraszyła miłośników lotnictwa. Wczoraj przez bite sześć godzin co kilkadziesiąt sekund nad opolskim amfiteatrem wybuchały salwy śmiechu. "Strzelało" nimi około 3,5 tysiąca ludzi, którzy mimo deszczowej pogody przyszli na" Wielki Fajer na 103,2, czyli śląski wieczór kabaretowy". W niedzielę amfiteatr przywitał publiczność- w większości osoby po czterdziestce- oryginalną śląską , wiejską scenografią. W wieku 88 lat zmarł w niedzielę w Tokio znany japoński reżyser Akira Kurosawa. Kurosawa- najgłośniejszy japoński reżyser filmowy i scenarzysta- zyskał światową sławę przede wszystkim dzięki swemu historycznemu filmowi "Rashomon", uhonorowanemu na festiwalu filmowym w Wenecji w 1951. - Prezyden RP Aleksander Kwaśniewski obiecał, że jeszcze w czwartek wieczorem rozpocznie w Sejmie mediacje w sprawie podziału terytorialnego kraju- powiedział nam Ryszard Wilczyński, przewodniczący opolskiego Sejmiku Samorządowego, który uczestniczył w Warszawie w marszu protestacyjnym pięciu zagrożonych likwidacją województw. Taką obietnicę otrzymała grupa bydgoszczan, która uczestniczyła wczoraj w spotkaniu z Aleksandrem Kwaśniewskim. Przyłączyły się w ten sposób do ogólnopolskiej jednodniowej akcji protestacyjnej środowiska medycznego. W szpitalach wstrzymano zaplanowane operacje , i zabiegi badania. Przyjmowano tylko chorych z zagrożeniem życia. Tak było m.in. w Opolu ,,,, Nysie Krapkowicach Kluczborku Strzelcach Op. W tej ostatniej miejscowości odbył się miniwiec lekarzy i pielęgniarek na dziedzińcu szpitala. " Był strach i łzy, jest uśmiech i radość"- taki napis widnieje na tablicy pamiątkowej przytwierdzonej do ściany obok wejścia do Domu Dziecka przy ulicy Powstańców Śląskich 14 w Opolu. Wychowankowie placówki zadedykowali go wszystkim, którzy przyczynili się do odbudowania ich domu po powodzi. Największy zespół rockowy świata- The Rolling Stones- wystąpi późnym latem na Stadionie Narodowym w Chorzowie. Ustalony już termin 14 sierpnia najprawdopodobniej przesunie się z powodu wypadku gitarzysty Keitha Richardsa. Koncert Stonesów będzie częścią gigantycznej trasy koncertowej promującej płytę" Bridges To Babylon". Zespół wystąpił już z kilkudziesięcioma koncertami w obu Amerykach. Każdy duży sklep samoobsługowy lub mięsny wyposażono w krajalnice do wędlin. Nie posiadają ich, niestety, mniejsze sklepy , ani stoiska na targowiskach też sklepiki wiejskie. Trudno też spotkać krajalnice do serów twardych. Wielu klientów unik kupowania wędlin w kawałku , jak również drogich serów, ponieważ jest to nieekonomiczne( w domu, przy pomocy noża niełatwo pokroić je w cienkie jak pergamin plasterki). Członkowie delegacji z Biełgorodu, którzy od kilku dni zwiedzali Opolszczyznę, przywieźli dla nas dary: karetkę pogotowia i pieniądze dla Państwowego Domu Dziecka w Chmielowicach. Karetka, wartości 62 tys. zł, została przekazana Wojewódzkiej Kolumnie Transportu Sanitarnego w Opolu. A kluczyki do niej, m.in. w obecności wojewody Ryszarda Zembaczyńskiego, wręczył pierwszy zastępca premiera obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Iwanienko. 30 proc. respondentów opowiedziałoby się w referendum przeciw powiatom i za utrzymaniem 49 województw. 14 proc. ankietowanych chciałoby pozostawić obecną liczbę województw i utworzyć w ich ramach samorządowe powiaty. 6 proc. zadeklarowało, iż nie wzięłoby udziału w referendum. W czwartek rano prezydent odbył godzinną rozmowę z premierem, po południu Aleksander Kwaśniewski udaje się na Światowe Forum Gospodarcze w Davos. Prezydent poinformował, że z premierem rozmawiał m.in. o reformie samorządowej oraz o zmianie na stanowisku komendanta głównego policji. Cztery koncert zagra na Opolszczyźnie kultowa już grupa" Stare Dobre Małżeństwo". Zespół od 15 lat cieszy się niezmienną popularnością. Zaczną 6 lutego w Paczkowie. Potem zagrają kolejno: w Brzegu( 6. 02) , i Namysłowie( 8. 02) Krapkowicach( 9. 02.). Dominować będą piosenki do tekstów Edwarda Stachury. W tym roku w Łódzkiem skradzino już prawie 4,5 tys. samochodów. Najwięcej fiatów ,,, oraz volkswagenów polonezów mercedesów nissanów. Ostatnio plagą stały się kradzieże samochodów japońskich, które do tej pory nie ciszyły się wzięciem u złodziei. Auta są kradzione dla okupu. Giną więc wozy, których właściciele nie ubezpieczają ze względu na wysokie stawki. Już w przyszłym tygodniu rozbłysną lampy w parku Źródliska II. Oświetlona zostanie główna aleja od pl. Zwycięstwa do ul. Targowej. Zabytkowe latarnie, które przywieziono z Gdańska, już stoją. Lampy są stylowe podobne do tych, które świecą w parku Źródliska I. Kończą się inwestycje w łódzkich zieleńcach. Wczoraj po południu po ul. Dąbrowskiego w rejonie ul. Tatrzańskiej paradowało dwóch młodych- 23 i 24 lata- mężczyzn... ze skrzynką pocztową w rękach. Obaj byli pijani. Policjanci odwieźli delikwentów do izby wytrzeźwień. Mężczyźni zarzekali się, że skrzynkę ktoś wcześniej zerwał ze słupka, oni ją tylko znaleźli. Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił w obronie inwalidów wojennych i wojskowych, którym wprowadzono obowiązek płacenia za pobyt w sanatoriach uzdrowiskowych. RPO interweniował w sprawie zwolnienia inwalidów z tych opłat już w 1993 r. Wówczas minister zdrowia zgodził się z opinią RPO i zmienił zasady. Ponad sto łabędzi krzykliwych koczuje od kilku dni na polach tuż przy szosie Sławno- Słupsk. Ptaki, ku utrapieniu rolników, żywią się oziminą i ani myślą o podróży do cieplejszych krajów. Łabędzie krzykliwe występują przede wszystkim w Skandynawii i północnych rejonach Rosji. W Polsce zatrzymują się przy przelotach wiosennych i jesiennych do cieplejszych miejsc. Kwitnie handel paszportami. Piloci biur podróży twierdzą, że potrafią na pierwszy rzut oka rozpoznać turystę, który ma zamiar sprzedać dokument. Najwięcej osób wraca do kraju z dokumentami konsularnymi z Niemiec i Wspólnoty Niepodległych Państw. Za polski paszport można dostać za wschodnią granicą nawet tysiąc dolarów. Są również kredki za 17 zł , oraz plastelina za 10 złotych zeszyty do wycinanek z samoprzylepnym papierem za 6 złotych 10 arkuszy. Amerykańskie pióro dla pierwszaka można kupić za 60 złotych, a niemieckie za 36. Podręczniki dla siedmiolatka kosztują około 150 złotych. Cztery miesiące temu również zdrożały leki nasercowe. Przed podwyżką kosztowały 1,50 zł. Teraz nawet dziesięć razy więcej. Wytwarza je krajowy przemysł farmaceutyczny i nie mają tańszych zamienników. Drogie są także leki pomagające zwalczyć negatywne skutki chemioterapii. Najskuteczniejsze, zalecane przez lekarzy, kosztują 100 zł. Na ul. Kolumny zginął wczoraj pod ciężarówką mężczyzna w średnim wieku. Świadkowie twierdzą, że pieszy rzucił się pod koła rozmyślnie. - Przed wejściem na ulicę patrzył na samochód- opowiadają. - To być musiał samobójca. Denat nie miał przy sobie dokumentów. Policja prosi osoby, które mogą pomóc w jego identyfikacji o kontakt z nr. telefonu 635-25-00. Jacht, skonfiskowany na rzecz Skarbu Państwa po ucieczce Kuklińskiego w 1984 r. na zachód, został pułkownikowi uroczyście przekazany 3 maja tego roku, podczas jego wizyty w Gdańsku. Już wówczas Kukliński wspomniał, że nie będzie w stanie opłacić obowiązującego w Polsce podatku od darowizny. Pełnomocnik pułkownika zwrócił się do Ministerstwa Finansów z prośbą o załatwienie tej sprawy. W ubiegłym roku w regionie północno-wschodnim wydarzyły się dwie katastrofy lotnicze. W kwietniu do jeziora Śniardwy wpadł śmigłowiec Mi-2 należący do 49. Pułku Śmigłowców Bojowych w Pruszczu Gdańskim. W wyniku" niefrasobliwości lotniczej- m.in. niezdyscyplinowania załogi i naruszenia obowiązujących przepisów" zginęło dwóch żołnierzy, a trzech zostało rannych. W piątkowy wieczór doszło do dyskusji o przyszłości oddziału telewizji regionalnej w Białymstoku. Spotkanie poprowadził dyrektor TVB Kazimierz Puciłowski. Wzięli w nim udział parlamentarzyści trzech województw północno-wschodniej Polski , oraz wojewodowie wiceprezes TVP SA Marian Zalewski. W trakcie spotkania zgłoszono kilka krytycznych uwag pod adresem regionalnego ośrodka. Martwy bielik znaleziony 10 stycznia w pobliżu Suraża na uroczysku Bindziugi, padł z wyczerpania i głodu. Takie orzeczenie wystawił dr Krzysztof Lewandowski z wydziału biologii Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Olsztynie, który zajął się wypreparowaniem ptaka. Po feriach zimowych do nowej szkoły wprowadzili się uczniowie Liceum Ogólnokształcącego w Drohiczynie. Poprzednia siedziba nie nadawała się już do użytkowania ze względu na stan techniczny. Wojewoda białostocki przekazał wcześniej budynki prawowitemu właścicielowi czyli kurii biskupiej w Drohiczynie. Nowa szkoła i jej otoczenie są wykończane głównie własnymi siłami rodziców i gminy. Czwartkowa noc i piątkowy ranek w regionie północno-wschodnim stały pod znakiem burz i silnego , porywistego wiatru. W nocy nad Bielskiem Podlaskim przeszła burza, która uszkodziła głównie drzewa i sieci energetyczne. Piorun był też przyczyną pożaru obory w Bujnowie. Nikt z ludzi nie ucierpiał podczas wichury. Burzowo było też w Białymstoku, co widać na zdjęciu. Podwyżki nie obejmą reszty województwa. Jak poinformował Jan Gardocki, dyrektor I Inspektoratu PZU w Białymstoku, zgodnie z dyrektywami centrali PZU, od 1 sierpnia Białystok znajdzie się w tzw. IX grupie szkodowości. Dotychczas ryzyko zagrożenia wypadkami oceniano w naszym mieście o punkt niżej. Awans do wyższej grupy ryzyka oznacza automatyczny wzrost- według dyrektora Gardockiego, średnio o 10 procent- składek za obowiązkowe ubezpieczenie OC. Wśród powodów odejścia z klubu Akcji posłowie Rodziny wymieniali sprzedaż Stoczni Gdańskiej. - Dla nas priorytetem było, aby ona istniała, produkowała i dawała miejsca pracy- tłumaczył Żak, dodając, że dzięki zbiórce zorganizowanej przez AWS tak się stało. Wczoraj grupa posłów AWS przesłała do laski marszałkowskiej projekt ustawy dekomunizacyjnej, pod którym podpisało się 105 parlamentarzystów. Zgodnie z projektem, dekomunizacji mają podlegać członkowie PZPR od szczebla dzielnicowego i gminnego w górę oraz byli funkcjonariusze SB. Punkt Interwencji Kryzysowej przede wszystkim udziela kilkudniowego noclegu dla ofiar przemocy. Oferuje również pomoc w załatwianiu spraw urzędowych z prawnikiem , i policją pracownikiem socjalnym. Budynek otrzymany od parafii wymaga remontu, a placówka nie otrzymała jeszcze żadnej dotacji. Planowana modernizacja ośrodka wyniesie około 90 tysięcy złotych. Chłopiec odszedł na moment od matki, z którą czekał na przystanku na autobus do Białegostoku. Zbiegł po skarpie na oblodzony betonowy brzeg zalewu i zniknął pod wodą. Wokół było wielu wędkarzy, ale nikt nie widział tonącego chłopca. Po prawie dwóch godzinach poszukiwań zwłoki dziecka znaleźli miejscowi strażacy. Od 1 marca stypendia dla bezrobotnych absolwentów wynoszą: w okresie odbywania szkolenia- 251 zł( 60 proc. zasiłku podstawowego), w okresie odbywania stażu- 419 zł( 100 proc. zasiłku), w okresie kontynuowania nauki- 251 zł( 60 proc. w rejonach "zagrożonych"). Świadek ten był wezwany na wniosek Rzecznika Interesu Publicznego. Tomaszewski był rozgoryczony tak długim odroczeniem swojego procesu. Sędzia Grzegorz Karziewicz wyjaśnił dziennikarzom, że powoła swoich świadków- współpracowników z Solidarności, ale dopiero wtedy, gdy skończą zeznawać świadkowie Rzecznika. W imprezie weźmie udział około 200 przedstawicieli środowiska medycznego , prawniczego i biznesu, którzy będą mogli uczestniczyć w loterii fantowej , aukcji obrazów oraz wysłuchać koncertu Bogusława Meca. Pieniądze uzyskane z balu będą przeznaczone na zakup sprzętu dla Kliniki Kardiologii Akademii Medycznej w Białymstoku. Prawdopodobnie już w przyszłym roku kontrole drogowe będą przeprowadzać nie tylko, ale również policjanci inspektorzy drogowi. Będą sprawdzać oni, czy przewoźnicy towarów, zarówno jak i krajowi zagraniczni przestrzegają przepisów dotyczących korzystania z dróg. W Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej jest już gotowy projekt ustawy o inspekcji transportu drogowego. Pięcioletnia dziewczynka, porwana wczoraj przez 65-letniego mężczyznę w Chorzowie na Śląsku, odzyskała wieczorem przytomność. Dziecko przez kilka godzin było w śpiączce. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Według dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie po przebudzeniu dziecka stwierdzono, że zostało ono upite. Głównym postulatem związkowców było żądanie zwolnienia pani wiceprezes. Zarzucali jej naruszenie praw pracowniczych i niekompetencje. Odmiennie pracę wiceprezes oceniał Zarząd Miasta, wstrzymując się z jej odwołaniem. Konflikt zaostrzył się w ciągu ostatnich dni. Gdyby Celina Szulc pozostała na stanowisku, związkowcy zamierzali ogłosić wczoraj strajk okupacyjny w łomżyńskich wodociągach. Brytyjczyk Jim Brightwell widział już dziesięć całkowitych zaćmień Słońca w różnych częściach świata i mówi, że woli obserwację tego zjawiska nawet od seksu. Środa jest dla Brighwella ważnym dniem; o godzinie jedenastej, 11 minut i 11 sekund, po raz jedenasty w życiu zobaczy całkowite zaćmienie Słońca. W piątek policjanci zatrzymali sprawcę kolizji, który jechał samochodem marki Honda. po sprawdzeniu okazało się, że auto zostało przed miesiącem skradzione we wsi Dubiny koło Hajnówki. Kolejne czynności doprowadziły do zatrzymania dwóch sprawców kradzieży( mieszkańcy podhajnowskich wsi) oraz dwóch paserów. Po przeszukaniach w ich mieszkaniach i posesjach funkcjonariusze odzyskali wiele skradzionych przedmiotów. W tym roku inkasenci Zakładu Gazowniczego w Białymstoku będą wystawiać rachunki za gaz w blokach co trzy miesiące. Dotychczas lokatorzy budynków, w których zainstalowane są gazomierze, płacili za gaz co dwa miesiące. Okazuje się, że część mieszkańców Białostockiego wolałaby płacić po staremu. Pierwszy z ujawnionych przemytów miał miejsce w kwietniu 1994 roku. Niemcy zabrali wówczas z wiejskiej stodoły około 10 tysięcy sztang Marlboro. Przy załadunku asystował Stanisław M. Przyjechał tam w mundurze, samochodem policyjnym kierowanym przez innego policjanta. Naczelnik nie pomagał przenosić papierosów, ale brał udział w rozliczeniu finansowym. Z lotniska udali się na spotkanie z misją OBWE, która przyleciała tym samym samolotem. Zgodnie z porozumieniem zawartym z Unią Europejską, dyplomaci mają miesiąc na uprzątnięcie i opuszczenie swoich rezydencji w Drozdach. W zamian białoruskie władze pomogą im w znalezieniu nowych pomieszczeń i wypłacą odszkodowanie za zmianę standardu i inne niedogodności. Amerykański eskmistrz świata wagi ciężkiej Mike Tyson( na zdjęciu) powrócił na ring po odzyskaniu licencji boksera zawodowego i w nocy z soboty na niedzielę w Las Vegas znokautował w piątej rundzie Francoisa Bothę z RPA. Walka w hotelu Grand MGM musiała rozczarować tych miłośników pięściarstwa, którzy oczekiwali czystego , arcyciekawego pojedynku. Ostatnia ekspertyza, przeprowadzona w czerwcu przez rzeczoznawców i biegłych z Ministerstwa Ochrony Środowiska, określa w sposób jednoznaczny stopień zagrożenia dla jeziora. Stwierdzono w niej m.in., że w przypadku wstrzymania prac rekultywacyjnych należy się liczyć z naturalnym i niekontrolowanym przemieszczaniem się wolnej ropy wraz z wodami gruntowymi. Młody mężczyzna skoczył na głowę z pierwszego piętra świdnickiego sądu tuż po tym, gdy sędzia wydał nakaz jego aresztowania. Z połamanymi kończynami i uszkodzonym kręgosłupem przestępca trafił do szpitala. Na salę mężczyzna został doprowadzony wraz z trzema innymi kolegami w wieku od 17 do 19 lat. Zostali zatrzymani, gdyż po zablokowaniu drogi szlabanem i skatowaniu właściciela auta, ukradli samochód wart ok. 31 tys. zł. Komendant szpitala mówi, że nie rozumie, dlaczego zdecydowano się wieźć pacjenta właśnie do jego placówki, podczas gdy inna była bliżej i lepiej przygotowana do właściwego i szybkiego zdiagnozowania chorego. Dyrektor pogotowia natomiast tłumaczy-" Chory, to były wojskowy. Wybór tamtego szpitala wydawał się więc właściwy". Szlifierz kamieni szlachetnych ,, farmaceuta zmianowy w izbie wytrzeźwień- to jedne z najbardziej pożądanych zawodów na rynku pracy województwa śląskiego. Nie ma natomiast pracy dla górników i mechaników urządzeń przemysłowych. System kształcenia w województwie śląskim jest niedostosowany do potrzeb rynku pracy- wynika z badań Zakładu Badań Ekonomicznych i Społecznych Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach. Jeszcze tylko dzisiaj w koszalińskim biurze obsługi klientów Telekomunikacji Polskiej SA( przy ul. Racławickiej) można oglądać wystawę fotografii z planu zdjęciowego filmu" Quo vadis" w reżyserii Jerzego Kawalerowicza. Są na niej zdjęcia autorstwa Piotra Bujnowicza i Krzysztofa Wojciechowskiego( również to prezentowane poniżej). Do Wydziału Gospodarczego Komendy Miejskiej w Szczecinie dotarła informacja o tym, że pracownica jednego z hipermarketów wyłudzała pieniądze od prowadzącego w nim bistro handlowca. Za powiększenie stoiska z lodami miała wziąć od niego 2 tysiące zł. Z każdego miesięcznego utargu żądała 20 procent zysków. Jeszcze parę tygodni temu szpital w Goleniowie był dziwnym "kadłubowym" organizmem, łączącym w praktyce dwie, oddalone od siebie o ponad 25 kilometrów, lecznice. Władze gminy Nowogard nie akceptowały takiego stanu rzeczy, dlatego przystąpiły, mając poparcie lokalnej społeczności, z wnioskiem o przejęcie na swój gminny garnuszek miejscowego szpitala. Przypomnijmy, że w ubiegły poniedziałek około godz. 19. 20 nastolatkowi nazywanemu "Domino" wybuchła zawartość reklamówki. Jego kompani czym prędzej się ulotnili, a on z urazami ręki trafił do szpitala. Na miejscu specjalna ekipa zbadała pozostałości po eksplozji. Dziś rozpoczyna się w Szczecinie wizyta delegacji chińskiej prowincji Guandong( Kwantung). Na czele delegacji, w której składzie są przedstawiciele departamentów kultury , i pracy opieki społecznej , biura spraw zagranicznych oraz, wiceprezydenci miast Nanhai i Zhongzhan wicegubernator Zhong Qiquan. Pierwszy dzień listopada dla służb publicznych to jednak nie, ale święto przede wszystkim okres ogromnej mobilizacji. Nad bezpieczeństwem w Zachodniopomorskiem czuwało 2500 policjantów, w tym 500 z drogówki. Sterowali ruchem w pobliżu cmentarzy, kontrolowali trzeźwość kierowców poruszających się drogami województwa. Budowa jednego z najbardziej znanych na świecie budynków rozpoczęła się w październiku 1792 roku, a decyzję w tej sprawie podjął George Washington, który sam wybrał miejsce" prezydenckiego domu", lecz nie zdążył w nim zamieszkać. Pierwszą parą prezydencką, która wprowadziła się do nowej rezydencji, zbudowanej według projektu architekta pochodzenia irlandzkiego Jamesa Hobana, byli John i Abigail Adamsowie. Kontrolę prywatyzacji jednoosobowych spółek Agencji WRSP Izba przeprowadziła na zlecenie sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zbadano działania prywatyzacyjne dokonywane przez agencję w latach 1997- 1999. NIK podkreśla, że w czasie prywatyzacji AWRSP następowało pogorszenie sytuacji ekonomicznej Polski. W piątek( 3 bm.) do świnoujskiego portu wojennego wpłynie zespół okrętów wchodzący w skład Sił Natychmiastowego Reagowania NATO. Dzień wcześniej natowski dywizjon wraz z jednostkami Polskiej Marynarki Wojennej przeprowadzi ćwiczenia na Zatoce Pomorskiej. Zespół składający się z siedmiu okrętów sił morskich Niemiec ,,, i Wielkiej Brytanii Belgii Norwegii Danii nosi nazwę Mine Countermemeasures Force North Europa. Przez cały rok trwają zmagania uczniów, szkolne i międzyszkolne, w różnych typach szkół i rozmaitych dyscyplinach sportowych. Najważniejsze, że młodzież oprócz nauki ma możliwość przyjemnego i pożytecznego spędzania wolnego czasu. Taki model rozrywki- gdzie nie, lecz wynik jest najważniejszy masowy udział- jest ze wszech miar godny propagowania. Na szczęście wicher zdrowo rozwiał nas po świecie i nasz mały teatrzyk STS wszędzie ma swoich ludzi. Holowany przez nich na łańcuchu szczęścia siedziałem na dziko w tym pierwszym naszym torontońskim mieszkaniu na Charles Street jak mysz pod miotłą, gdy nagle ktoś zapukał do drzwi.... Rysiek dziękował Bogu, że nie wręczył prezesowi dolara w parku, bo by nie miał wtedy czego szukać. A tak jest dziś człowiekiem sukcesu. Powiodło się mu. Wąż w kieszeni go uratował. Gość w wełnianej czapce, pomyślałem, co prawda pasjonuje się nie, lecz wężami psami, niemniej nigdy nie wiadomo, czy jak wróci do domu, nie okaże się kimś innym niż w parku. Miało to jednak taką samą szansę na powodzenie jak próba rozmowy Wojtka Szczuckiego z suką Norą w Queens Parku. Teraz Wojtek miał łzy w oczach i ocierał je ukradkiem. Stał przy swej filipińskiej żonie Neryssie, którą ten pogrzeb wyraźnie zszokował. Słuchała gry Józia z szeroko otwartymi ustami. Nasze wzruszenie i jej się udzieliło. Tak to jest z nami artystami. Nie tyle, co talent ślepy przypadek i fortuna rządzą naszą karierą. I te trzydzieści dwa w końcu nigdy niezrealizowane młotki, które, waląc na oślep po głowie, często nas dobijają. Andrzej Pawłowski patronował naszym malarzom i pisał recenzje z wystaw artystycznych do „Związkowca”. Pewnego dnia powiedział mi, że zastępcą redaktora naczelnego pisma jest Robert Długoborski. Roberta znałem z Programu III Polskiego Radia jako młodego redaktora. Kazał Paoli przynieść sobie drinka. Wypił go i otarł usta ręką. Chwycił palcami za dolną wargę i ściskając ją jak w cęgach, przez chwilę dumał posępnie. Pierwszy raz widziałem go w takim stanie. Ręce mu drżały, gdy podnosił szklankę. Poprawiał wciąż aparat w uchu, jakby chciał lepiej usłyszeć. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę z jego wieku. W końcu jest po osiemdziesiątce. Ma prawo wysiąść. Dosyć przeżył. Konia by powaliło. W ten sposób na jesieni 1992 roku wziąłem maszynę do pisania i poleciałem do San Diego. Salon w San Diego, który od czasu mego wieczoru autorskiego gościł plejadę gwiazd z Polski i Stanów, niedługo będzie obchodził swoje dziesięciolecie. Oczywiście jako„ pisarz miły” i salonowy pionier zostałem znów zaproszony. Ustaliliśmy ze Stachem, że jeszcze trochę pociągnę pismo dla honoru domu i odejdę. Szkoda by było niszczyć dziennik, który ciekawie się rozwijał i przełamywał monopol prasowy Dąbrowy. Szukałem na gwałt następcy. Tym bardziej wściekałem się na Piotra za jego szaleństwo. Zostawił mnie„ z ręką w nocniku”. Byłby wymarzonym szefem. Ale stało się. Chłopcy zrobili swoje. Nie bardzo mogłem sobie wyobrazić, że za miesiąc będę w Toronto. John Roder otrzymał propozycję objęcia nowego laboratorium przy znanym szpitalu Mount Sinai Hospital i z całym zespołem z Kingston przenosił się do Toronto. Jak mało który z Kanadyjczyków interesował się historią naszego kraju. Z wielkim trudem próbował ją zrozumieć. Zdziwienie Roderów w kwestiach u nas oczywistych było czasem wzruszające i świadczyło o wielkiej przepaści, jaka dzieliła nasze dwa światy. Z. D.– Tym bardziej chcielibyśmy usłyszeć. Pan Bielski pełni teraz publiczne funkcje... R. C.– Ja też, panie redaktorze. I mam prawo do prywatności... Z. D.– Ale pan został zlustrowany. I nie ma pan nic do ukrycia. R. C.– To prawda. Z. D.– A on nie. R. C.– Nie będziemy lustrować w Kanadzie. To niczemu nie służy. Z. D.– Stąd pewnie zwinął żagle i przeniósł się do Kanady?! R. C.– Możliwe. Wiem tylko, że jego żona jeszcze w Nowym Jorku zdecydowała się wrócić z synem do kraju. A on przez parę lat pracował w piekarni... Z. D.– A dziś w gazecie poucza nas i potępia innych. Jako Newyorker. Tak podpisuje swoje felietony. Ciekawe, pod jakim pseudonimem działał w Stanach w naszych służbach. Pewnie Konrad... Nie przeżył tego dnia. A grajcar, o którym pisał, to było roczne stypendium twórcze. Miałem je pobierać w miesięcznych ratach. Napisałem, oczywiście, o Farmerze dłuższe wspomnienie. Dołączyłem do niego parę zdjęć. Dwa z wczesnej młodości i to ostatnie, które robiłem w stajni. Jak stoi przy swej karej klaczy Aleksie uśmiechnięty, ze szczęśliwą twarzą lwa Bongo. Nie zdążył tego zdjęcia obejrzeć, ale myślę, że by się spodobało mu. R. C.– Ale skansen Jana Podolca jest całkowicie prywatny i ma jeszcze jedną atrakcję, której wasz na pewno nie ma. Z. D.– Mianowicie? R. C.– Plener. Z. D.– Nasz Black Creek Village też ma plener... R. C.– Ale nie rzeźbiarski. O plenerze rzeźbiarskim mówię, panie redaktorze. Nie sądzę, by był w waszym czarnym strumyku. Z. D.– My żartujemy, że Niagarę należy na jakiś czas oddać do remontu i wyłączyć, żeby śmy nie musieli nad nią wozić bez przerwy gości z Polski. Myślę jednak, że takie muzeum ptactwa kanadyjskiego pod nazwą na przykład» Blue Jays«, ten piękny ptak o niebieskich skrzydłach jest– jak wiadomo– znakiem firmowym najlepszej naszej drużyny w palanta, cieszyłoby się ogromnym powodzeniem. Tę hekatombę biedronek potwierdził również Tadeusz Gonsik, tyle że mówił o nich jako o pladze. W jego ukochanej „Ostoi” zniszczyły mu lipy, których nasiona wiózł z Polski, tak że je znienawidził. „ Dawniej w Nowogródku kochałem boże krówki, a teraz widzę, że to szkodniki!– rzekł zdziwiony. – Muszę wszystko spryskiwać. Takich chmar biedronek w życiu nie widziałem. I do tego one strasznie gryzą”– poskarżył się swym śpiewnym , kresowym akcentem... Ją też coś musiało oszołomić. Kiedy opuściłem głowę i zdjąłem dłoń z zesztywniałej szyi, twarz Jovanki opadła powoli, ocierając się aksamitem policzka o mój szorstki zarost. Leżała z nosem wtulonym w mój obojczyk, łaskocząc mnie włosami w ucho i oburącz przytrzymując się mych ramion. Była strasznie ciężka , i strasznie ciepła strasznie miła w dotyku. Oczywiście zwilgotniały. Na chwilę. Mogliśmy mieć dużo szczęścia, ale szansa, że skończy się to miażdżącym wynikiem dwa do zera, była prawie żadna. Z rachunku prawdopodobieństwa wynikało, że jeśli nawet załatwimy tamtych, zwycięstwem ucieszy się tylko jedno z nas. Sto godzin temu poszedłbym na taki układ. Teraz nie umiałem. Niemal od razu serce podeszło mi bliżej gardła. W jednej z nisz stał ni, ni to worek plecak, sprawiający wrażenie nowego. Rozglądałem się, prowadząc lufę śladem spojrzenia. Nic, cisza i pustka. Podłoże upstrzone było drobnymi odchodami, może ptaków , może nietoperzy. Ktokolwiek zostawił plecak, nie zamieszkiwał tutaj. Diabli wiedzą, dokąd doprowadziłaby nas ta rozmowa. Na szczęście na drodze pojawiła się astra. Usiadłem obok Doroty, klnąc w duchu firmę Opel, która nie pomyślała o wypuszczeniu tego modelu z trzema rzędami foteli. Dwa wymuszały swego rodzaju deklarację. Przed domem Bulatovicia wyłączyła silnik i wysiadła, nie pytając mnie o zdanie. Wówczas uznałem to za zbędną złośliwość, bo choć od dawna w milczeniu, Dorota niczym innym się nie zajmowała właściwie. Jej uwagę zdawała się zaprzątać wyłącznie kwestia przetrwania, a ponieważ miała na karku tylko samą siebie, doszedłem do wniosku, że jakoś sobie radzi. Kilometr dalej nadal tak uważałem. Nawet wtedy, gdy pień mijanej przeze mnie sosny zadudnił nagle głucho. Plecy dziewczyn były czarne. Nie na tyle jednak, by m przegapił, że tylko te Doroty przecina pasek stanika, w przypadku zaś Jovanki jest to wyłącznie czerń pokrytej szlamem skóry. Szedłem powoli, dając jej czas, by usiadła inaczej, trochę dalej od słonecznych promieni, za to wyraźnie tyłem i jeszcze dalej od osi mego spojrzenia. Siedziałem w ciemnym barakowozie, wpatrując się w niewyraźny zarys półlitrówki. Zawierała jeszcze jakieś sto gramów żytniej i gdyby dolać je do tego, co już wypiłem, może zapomniałbym, że po świecie chodzi jakiś Chruślak. Kiedy usłyszałem ten dźwięk, decyzja zalania się w pestkę jeszcze nie dojrzała. Mógłbym tak siedzieć i następne dwie godziny. Znów zapachniało celą. Uznałem, że wymienił pierwszą z brzegu porę w ramach stawiania świadka w krzyżowym ogniu pytań, chcąc zbić dziewczynę z tropu: że liczy się trzynasta dziesięć i alibi na ten czas załatwia sprawę. Chyba byłem bliski prawdy– jednak nie całej. Tym razem rzucił granat zaczepny , walcowaty. Trudno przeoczyć kształt obiektu, który odbija się kolbą jak tenisową rakietą. Nie powiem, by m zastanowił się nad tym, co robię. Dopiero potem, gdy paskudztwo wybuchło za okopem, pomyślałem, że nie wygłupiłem się tak bardzo. Pośliniła palec i zaczęła trzeć. Skóra wokół poczerwieniała, a w kącikach ust pojawił się grymas skrywanego bólu. Rozzłościłem ją i widać było, że gotowa jest znęcać się nad nogą, ale chociaż byłem pod wrażeniem, zauważyłem, że równie mocno przytrzymuje skarpetę, zapobiegając zsunięciu się jej z przedniej części stopy. Na kolację, oprócz gulaszu, był chleb i masło, a do masła dodano nóż. Do dziesiątej udało się mi za jego pomocą wyciągnąć listwy z plastikowego okna i nie rozbić przy tym szyby. Przygotowałem też namiastkę drewnianej łopatki, zastąpił ją widelec, dobrze owinięty chustką. Dorota zjawiła się o dziesiątej dziesięć. Błyskawicznie usunąłem plastikowe kliny i wyjąłem szybę z ramy. Sofia ze szpitala przeniosła się do narzeczonego, który co prawda mieszkał w dwudziestometrowym pokoju w mieszkaniu matki, ale nigdy jej nie uderzył, choć do miękkich facetów też nie należał. Klub przeniósł się do osiedlowych garaży pod blokami. Ich mieszkańcy do dzisiaj pamiętają wojnę z rozwydrzoną młodzieżą , wojnę o prawo do spokojnego snu, którą w końcu wygrały dla nich oddziały gestapowskiej policji. Wiele się wydarzyć jeszcze musiało, zanim to nastąpiło. Zerknął na siedzącą z tyłu Sofię. Chyba schodziły z niego te ostatnie kreski. – Zawieźć cię do was?– spytał. Skinęła głową i gapiła się dalej przez okno. W końcu spytała:– O co ci chodziło z tym tam, na końcu, że ty nie oszukujesz, z narkotykami niby? – Julek zdrętwiał i wytłumaczył nieskładnie, że to taki żart, ale chyba nie przekonał dziewczyny. Mówili sobie, że są jak kapłani, powracający do świątyń zagubionych w dżungli. Otwierali na nowo zbezczeszczone ołtarze dziecięcej wyobraźni, polerowali posągi emocji, zapalali kadzidła uczuć. Odmawiali mantry o potrzebie bezpieczeństwa, śpiewali gazale o poczuciu opuszczenia, czytali święte księgi zranionych chłopców i dziewczynek. Gubili się w dawno zapomnianych słowach, z trudem nazywali drgnienia serca. Wstydzili się, ale mówili, wspominali i wypominali. Płakali jak w tanich serialach. Te sady i ogrody otoczone litym murem z gliny i kamieni, sięgającym niemal wierzchołków drzew owocowych, śniły się mi po nocach i marzyłem, że uda się mi kiedyś przekroczyć wąską furtkę, zamykaną przemyślną zasuwą o wielu zapadkach, którą otwierało się drewnianym kluczem wkładanym w otwór w glinianej ścianie ogrodu czy sadu, że uda się mi przeniknąć w ich głąb, niedostępną obcym, Tutejszy piasek, iskrzący się w gwałtownym słońcu wczesnego popołudnia, niczym właściwie nie różnił się od tamtego dalej na północ, w którym kopano doły pochłaniające nagie ciała umarłych, wynoszone na postojach z wagonów wzdłuż szlaku wiodącego z Panina, miejsca zesłania, na południowy wschód, przez wiele miast Rosji, a potem przez Ałma Atę ,,, i Samarkandę Czymkent Taszkent Bucharę do Krasnowodzka, Śniło się mi, że wprowadziłem huśtawkę w ruch obrotowy, że wraz z nią krążę dookoła coraz to prędzej i prędzej, tak że noc zmienia się w przejrzystą czarną wstęgę, przez którą prześwituje wieczność, i ogarnia mnie ona teraz, wprowadzonego na orbitę, a tam nie jestem już tylko ja jeden, nie jestem sam, Bawiliśmy się w najlepsze: Obi , i Kuba ja, na brzegu przepływającego przez dziedziniec naszego zakładu strumyka, prześladując Bogu ducha winne kraby, które przypłacały życiem swoją niefrasobliwość i powolność i traciły misternie inkrustowane pancerze, które– wysuszone– dołączaliśmy do zbioru naszych łupów i trofeów, kiedy nagle dostrzegliśmy z daleka nadpływającą nieprzyjacielską fregatę, My, chłopcy, zadomowiliśmy się w Esfahanie niemal natychmiast i już po kilku dniach czuliśmy się tu jak u siebie, choć różniliśmy się od swoich miejscowych rówieśników nie tylko, ale strojem jaśniejszym odcieniem skóry, a blondyni– kolorem włosów, bo tutaj wszyscy mieli gęste ,, czarne często kędzierzawe czupryny, i byliśmy siebie nawzajem ciekawi, i ilekroć spotykaliśmy się, próbowaliśmy się porozumieć, ale wszystko musiało odbywać się poza słowami, bo nie znaliśmy swoich języków, było więc sporo wymachiwania rękoma i uśmiechów, Uczyliśmy się tego miasta, Esfahanu, którego nazwę ja wywodziłem na własny użytek od imienia bohatera staroirańskich legend i podań– Esfandera , tego miasta z baśni tysiąca i jednej nocy i którego nigdy nie nazywałem Isfahanem– niespiesznie, jakby śmy wiedzieli, że pozostaniemy tu długo, dłużej niż w Paninie , dłużej niż w tych uzbeckich wioskach, gdzie nie wiliśmy gniazd, przysiedliśmy tylko jak przelotne ptaki w drodze pod rodzinną strzechę, zwijając skrzydła przed dalszym lotem, Wyjechało ją z Polski, wróciło. Do spożywczaków oklejonych pijakami jak gówno muchami, do schizomatki. Nie wróci. Została z tłuczkiem– kością chuja i japońską skorupą. To był jej łup, błysk marzenia wabi– gliniany Graal. Mogła sobie w nim utłuc rokokowym samojebem dziecko z krwi , i spermy chromosomów śliny. Albo ubić faceta z wiecznie zadartym ornamencikiem w rozporku. Statek powoli, lekko drżąc, wypływał w pastelową przestrzeń. Głosy pasażerów, leniwie przechadzających się po pokładzie, były stłumione, dochodziły do Heleny jak przez ścianę. W miarę oddalania się od lądu odczuwała coraz większy spokój i– co było dla niej kompletnie niezrozumiałe– jakąś wewnętrzną czystość , stan szczególnej łaski. Przypłynęły do niej słowa ulubionej piosenki, zaczęła je cicho nucić: Dla Jerzego nie było to żadną pociechą, odwrócił się i szybko wyszedł z kawiarni. Kiedy wieczorem po raz kolejny przegryzał całą historię, oprócz żalu i rozczarowania odkrył w sobie także uczucie ulgi. Powoli powracał rozsądek. Może otrzeźwił go ten ironiczny błysk w oku Zelmana... „ Wiem, co pan czuje...” Dobre sobie, co ten nawiedzony bluesowo grubas mógł wiedzieć o meandrach jego serca? To nie była szczera empatia, w tym z pozoru sympatycznym odruchu współczucia ukrywała się jawna drwina. Tyle się naczytała o przypadkowych spotkaniach, które w naturalny sposób rodzą bliskość. To niezrozumiałe, intymność płynąca z obcości. Coś musi przecież mocno łączyć. Nie wystarczy wspólna podróż , dwoje ludzi przemierzających ramię w ramię kawałek przestrzeni. Jak spotkanie dwóch ziarenek piasku w wąskim przesmyku klepsydry. Czy rzeczywiście już się spotkali kiedyś? Szczerze mówiąc, ani trochę nie wierzyła w te patetyczne pierdóły o wędrówce dusz ani o kolejnych efektownych inkarnacjach: z konika polnego w antylopę, a później, jeśli będziesz grzeczna, w buddyjskiego mnicha. Sprawiedliwie, ukrywając wstyd faworyzowania, upychała im po kieszeniach pieniądze , słodycze, po równo męcząc troską i pouczeniami. Zawsze coś, nigdy nie zostawiała ich z pustymi rękami, jakby spotkanie z nimi domagało się zadośćuczynienia , konkretnej zapłaty. Była pierwszorzędną babcią. Jerzy zdał obszerną relację z podróży. Opisał barwnie i dowcipnie urok miejsca ,,,, wyżywienie męki zakwaterowania miłą powierzchowność sąsiadów zalety okolicy. Jaka szkoda, że Helena nie może tego zobaczyć– pomyślał. A jeśli i ona nie znalazłaby w tym nic komicznego? Może to wszystko nie było wcale śmieszne ani, ani tragiczne nawet smutne? Grupka zgwałconych przez los i historię biedaków, którzy do końca swojego życia hodują patetyczne mity. Dwa smętne , podpite samczyki, puszące się przed stadem zdziecinniałych staruszek. Ważył w dłoniach mały , srebrny aparacik. Zawsze czuł wobec tych urządzeń jakiś instynktowny lęk. Niechęć. Wbrew wszystkim i wszystkiemu wzbraniał się długie lata przed posiadaniem komórki, do końca nawet nie wiedząc dlaczego. Może po prostu chciał się odciąć– od coraz bardziej nachalnego świata–, nie być na okrągło dostępny. Teraz niestety będzie musiał. Cierpliwie wycisnął numer. Znalazł w niej miejsca , dotyk, o których nie miała pojęcia. Otulona nim, podtrzymywana uściskiem nad przepaścią orgazmu, próbowała swojego nowo stworzonego ciała, nie usiłując się oddzielić nim od Kamila. Zamiast się dopasowywać, się przyzwyczajać do spania na jednym boku , i nastrojów upodobań, zrastali się. Razem medytowali, jedli to samo, oglądali to samo. Nie rozstawali się od dwóch miesięcy. Dopiero dzisiaj w trędowatej kaplicy rozdzielili się na kata i ofiarę. To nie była już zabawa w odpychanie– przyciąganie , ale gwałt. Z nerwów zaczęła się mi się psuć cera. Wypryski , trądzik(?!). Byłam na oczyszczeniu u kosmetyczki. Kupiłam nowy krem Estée Lauder na mleku i jeszcze jeden, potwornie drogi, z placenty. Placenta jest łożyskiem. Nie wiem: zwierząt? Ludzi? Trochę pomogło. Muszę do dermatologa. Najlepszy , kryjący make-up już nie pomaga. Robiłam raz na tydzień piling, dwa razy maseczkę nawilżającą i nadal mam wysypkę. Krosty działają chyba jak przyciski: wcisnę jedną– wyskakuje druga. Lunch z copywriterami. Oni myśleli, że byłam nówka i Miszka mnie rozdziewiczył. Wcześniej nie zauważyłam, że z tego palanta wycieka palantyna. Siedzieliśmy w nowej , modnej knajpie. Drewniane stoły ,, nieheblowana podłoga nic na ścianach. Podobało się mi. Powinnam urządzić podobnie mieszkanie. Zdjąć te cholerne obrazki po właścicielu. Angielscy archeolodzy porównali malowidła Buszmenów z malowidłami w jaskiniach francuskich. Buszmeni z obrzeży pustyni Kalahari bez problemu objaśnili badaczom, co przedstawia malunek przodków, i odtańczyli go w transie. Buszmeński szaman opisał transowy lot w przestworzach, prowadzony przez duchy zwierząt. Przeszywający ból , cierpienie widoczne na jego spoconej twarzy są oznaką łaski. Bóstwo wysłuchało prośby o zesłanie mocy. Droga krzyżowa miłosierdzia. Strawione jedzenie krąży po organizmie, odżywiając komórki. Jego porcje powędrują w części ciała wygłodniałe witamin i energii. Wessie je mózg , wątroba, rurką pępowiny popłyną do Poli. Odżywczy obiad niechcący trafia mi jednak z żołądka do gardła. Zaciskam zęby, nie porzygam się. Poniżej, w przełyku, zaczyna się mozolna , proletariacka harówa metabolizmu, pozbawionego wydelikaconego zmysłu smaku, mam nadzieję. A jeżeli nie? I ręka albo noga mają wyrobione gusta kulinarne? A ty zdziro. Zapraszasz faceta kobiety w zaawansowanej ciąży, licząc na jego erotyczne wygłodzenie. Znalazła się samarytanka z mężem i trojgiem dzieci. Może to biologiczny odruch samicy , godowy taniec jajników? Uwodzić zapładniającego skutecznie mężczyznę. Po co ma się marnować z brzemienną... Gdyby m znała ją, podsunęłabym jej złośliwie najnowszy numer“ Jag är gravid”( miesięcznik“ Jestem w ciąży”) , rozdział “Sex”. Opis wyjątkowo wyuzdanych przyjemności w ósmym , dziewiątym miesiącu. Nocą słyszymy skrzypienie, jakby ktoś przechadzał się po niebie ułożonym ze starych , drewnianych desek. Otwieramy okno, nad nami krążą kanadyjki, zwołując się i się przymierzając do odlotu. Skrzykują te, które wzbiły się za wysoko na wschodzący księżyc. Rozbieram się do snu. Zdjęłam już z siebie wszystko. Coś jednak zostało, przyciężkie , nie moje. Najchętniej odpięłabym też brzuch. Wyciągnęła się płasko i wygodnie przy Piotrze. Sztormowa opowieść Teski: po burzy pojechała na wysepkę niedaleko Okinawy. Całe wybrzeże było zasłane nie glonami , czy wyrzuconymi po sztormie rybami śmieciami. Na plaży więcej niż ziaren piasku było wpatrujących się w Teskę przerażonych oczu, wyrwanych morską burzą rybom głębinowym. Chleba! Chleba! Ja tu za polskim chlebem. Szwedzi, biedny naród, nie znają zapachu piekarni , świeżego , prawdziwego chlebka. Udaje się mi wyżebrać kromkę w hotelowej kawiarni tuż przed zamknięciem. Zasypiam, ssąc chrupką skórkę przy migoczącym w telewizji Człowieku z żelaza. Jak kombatant chciałabym powiedzieć:“ Tacy byliśmy młodzi: No i co? Skoro,to Człowiek z... jutro kończy się sierpień. Jedyne, z czym po latach kojarzy się «Solidarność», z kalendarzem”. Milczący Europaci, ściskając między nogami aktówki, wypijają kolejne puszki piwa i miażdżą je w dłoniach. Faceci ze Wschodu siedzą spokojnie w poczekalni, gawędząc. Indyjscy biznesmeni( ciało z garnituru , głowa owinięta turbanem) mówią coraz głośniej , melodyjniej. Wystukują rytm dłońmi i zaczynają tańczyć. Podnoszą do góry ręce, śpiewają. Otacza mnie podrygująca grupka. Ostatni w linii prostej potomek Konfucjusza uciekł na Tajwan w 1948. Zdewastowane pawilony Qufu, noszące niegdyś wyrafinowane nazwy: Sali Wielkiej Doskonałości , Sali Świętych Dokumentów, nawiedzały zjawy. „ Sam widziałem ruszające się strzępy ksiąg”– mówi chłopak, pracujący w luksusowym chińsko-amerykańskim hotelu, zbudowanym po odnowieniu ogrodów. Nazywa się, jak większość tubylców, Kong. „ Nie wierzę w duchy– dodaje rozsądnie. – To ruszały się zapisane myśli.” Jego odejście od lewaków do religijnych ortodoksów spowodowało, rzecz jasna, szyderstwa i krytykę, ale wbrew powszechnym oczekiwaniom nie został odrzucony przez media. Tak jakby ludzie z kręgów kulturalnych bali się Szuwara, jakby mając nieczyste sumienie, chcieli jednak go wysłuchać, dopuścić do głosu. Dlatego mimo aury zwyczajowych i całkiem przewidywalnych kpinek Szuwar od czasu do czasu wyłania się i łapie czy to, czy w telewizji w prasie swoje pięć minut. Wiem natomiast, co zrobiłem po powrocie do domu. Przyniosłem z piwnicy albumy rodzinne, usiadłem z flaszką whisky Canadian Club i waląc prosto w gardło złocisty napój, patrzyłem na nasze zdjęcia, żeby odczarować tamten obraz. Odbijam w rozgrzebaną jak zwykle Emilii Plater. A więc umrę jako ortodoksyjny katolik? Na to wygląda. Jako facet, którego siurek ani razu nie był uciskany przez kondom? Zresztą to chyba nie uciska. Kurwa, nie wiem. I tylko ten dowcip, o aptece, gdzie przy okienku jurny młodzieniec kwestionuje jakość prezerwatyw:„ Pani magister, te prezerwatywy są tak słabe, że pękają!” A staruszek z końca kolejki dorzuca słabowitym , skrzekliwym głosikiem:„ I zsuwają się!” No co? Trabancik też samochód! Biorę do ręki flaszkę Jamesona i myślę: o tak, dzisiaj się uwalam i choćby Małgocha protestowała, popuszczam sobie bąki w salonie. Muszę to wszystko z siebie wydalić. Trudno. Potem się wywietrzy. W ostateczności wyjdę na taras. Owinę się kocem, wezmę flachę w łapę i patrząc na nocną panoramę osiedli, będę tankował. W jej tonie nie było nic zalotno-kpiarskiego. Sama rzeczowość. Jakby pytała, czy idę do dentysty , lekarza, na dworzec. Łgać nie wypadało, ale wysiliłem się na niedopowiedzenie; normalnie to ja się umawiam z pięcioma dziewczynami dziennie, a tylko dzisiaj wyjątkowo nie mam ochoty– sugerowało chytrze moje „nie”. Przez chwilę szliśmy obok siebie w milczeniu. Zaskakującą w centrum miasta polną drogą. Nie pamiętam, czy pokazała mi, czy sam dostrzegłem na płótnie podpis„ Jacek Chorąży”. Gdy wychodziliśmy, zachowywała się trochę jak ludzie, którzy po komunii wstają od ołtarza, ale w holu wypisano hasło„ Alkohol zabija powoli” i mijając je, Milena Hrabicz uczyniła w swym nastroju przerwę. Mój ojciec zarabiał wtedy nie więcej niż dychę, a ja miałbym dwadzieścia razy tyle! Dziennie prawie cała ojcowska pensja! Jak Chorąży zacznę palić marlboro, pić trunki z Peweksu; jak krakowscy kumple Mileny będę hulał w nocnych barach orbisowskich hoteli, może wręcz, jak sam Siwy, kupię porsche. Serio, taki gówniarz i prymityw przemówił wtedy we mnie. Mają dom z tawerną; Milena nazywa to tawerną– jakieś myszką trącące określenie, ale fajne, bo kojarzy się z pijaną marynarską bracią i szantami. Krok po kroku rozmija się już ze zwyczajnym językiem polskim współwłaścicielka domu i tawerny; kupili to z myślą o polskiej klienteli, ale złażą się tam różni , przeróżni, siła by gadać... Chorąży ma na twarzy spokojny uśmieszek, bo dla niego to wszystko, co robiła wcześniej, w tym ze mną, zdaje się równie bez znaczenia jak dziecięce zabawy w doktora; dopiero on jest pierwszym mężczyzną Mileny. I patrząc na nią przy nim, przyznaję, że ma rację. Dotarło do mnie, że Milena nigdy przy stosunkach nie objawiała głosem, co czuje, najwyżej oddech jej przyspieszał i mimika reagowała; uśmiechała się, zamykała oczy, a gdy kończyłem, szeptała moje imię lub łagodnym dotykiem dłoni przywracała mnie do rzeczywistości; było niezmiennie tak, że to ja silniej przeżywałem i mnie trzeba było do rzeczywistości przywracać. Podobnie jak dotyk moich dłoni ocala cię przed czymś, tak samo chroni cię teraz moje kłamstwo. Bo to nie tylko tak, mały, że ja lubię tych ludzi i ten styl; po co masz wiedzieć, że prócz tego są cholerne , zastarzałe układy, z których nie potrafię się wyplątać, bo po prostu jestem od Siwego zależna materialnie. Odkąd walczę ze starą, on głównie mnie utrzymuje. MILENA: To był bardzo zły pomysł, żeby m przyjechała tu. Miło coś takiego usłyszeć, Mick, co nie? Więc krzywisz się. ( Michał krzywi się, wyraźnie zirytowany.) MICHAŁ: Miałaś lepszy? MILENA: Wiesz dobrze, że nie. Przytula się do Michała, by powiedzieć to, co on najmniej chciałby usłyszeć. MILENA: Będę musiała wrócić; Michał, zrozum, zostawiłam męża i dziecko! MICHAŁ: Rozwiodłaś się. Łaziłem po Rynku, chodziłem do kościołów, trzy razy wysłuchałem hejnału, wreszcie poszedłem na dworzec zorientować się, o której mam powrót, i tu zmęczenie ostatecznie mnie dopadło, bo tej nocy, jak dzieciak w oczekiwaniu atrakcji, nie zmrużyłem oka, co zresztą wobec braku budzika wydawało się gwarancją bezpieczeństwa, iżbym nie zaspał na pociąg; byłem dziwnie pewien, że Magda by nie obudziła mnie. To była pierwsza rozmowa tego rodzaju, gdy tak od serca gadałem z prymitywem. Później przyszło mi się przekonać, że wszystkie prymitywy, oczywiście te życzliwe– bo istnieją niestety także nieżyczliwe– reagują podobnie. Więcej, to jest jakby ich ideologia:„ Gdyby nie my, prymitywy, wy, zapatrzeni w gwiazdy, co rusz wdeptywalibyście w gówno”. Co pomyślała Danka? Pewnie, że ojcu serce zmiękło i że źle go dotąd osądzała. A co Romek? Mniej więcej to samo i że pewnie po drodze będzie chciał po męsku się rozmówić. Co za ś pan jeden? Z których Hrabiczów? Jakie plany względem córki itede. Ku- ku- ku ramaja! Jeszcze nikt w życiu nie nazwał jej maną, nie wie, czy ma się obrazić; on jest w swoim żywiole i dlatego bezwiednie używa swej prawdziwej mowy; idzie do saloonu niedbałym , westernowym krokiem, za nim, kuśtykając, podąża dziki , ciemny brat. Rzeczywiście na światłach stoi jakiś superwóz, ja się nie znam na tym dobrze, odróżniam najwyżej syrenę od trabanta; na twarzy Mileny fascynacja i napięcie; światła się zmieniają i wóz rusza z impetem, jakby pod maską siedział Belzebub i pięćdziesiąt pomniejszych diabłów. Romer zdejmuje ze ściany owalne lusterko w pozłacanej ramce. Kurz przyprószył złoty połysk, powierzchnia zwierciadła pozostała czysta, a mimo to mężczyzna przeciera ją rękawem, nie widząc cienia, który tańczy w tym czasie dziki taniec śmierci. Podryguje i rozdwaja się jak wielorękie i wielogłowe bóstwo. M.:– Są przecież inni mężczyźni. To chcesz powiedzieć? K.:– Jest ich coraz mniej. M.:– Jak chcesz jakiegoś znaleźć, musisz się pośpieszyć. K.:– Mógłbyś znieść myśl, że leżę w łóżku z kim innym? Powiedz prawdę, ty przecież nigdy nie kłamiesz. Leżymy sobie tak bliziutko jak my teraz, szukam wgłębienia na jego ramieniu, żeby ułożyć głowę... Po chwili przyjechał fotograf i wszystko stało się jasne. Ulica zaludniła się natychmiast. Najpierw wynieśli matkę w przezroczystym worku, a potem wyprowadzili Sinalka. Szedł sobie jakby nigdy nic. Nie płakał, ale też się nie uśmiechał. Wyglądał tak samo jak co dzień w drodze do biura. Jego twarz miała dokładnie ten sam wyraz powagi i godności. Uciekła od tych poszukiwań, od siebie samej, uznawanej wówczas za piękność, ubranej z ekstrawagancją podkreślającą smukłą sylwetkę i kobiece kształty. Mężczyźni oglądali się za nią na ulicy, nie miała żadnych problemów z zawarciem znajomości. Jej kalendarzyk nie mógł pomieścić imion wszystkich tych, którzy chcieli się spotkać z nią. Ciągnęła monolog, w którym celnie uwypukliła nieludzkie cechy jego matki. Słuchał go jak mowy prokuratorskiej i choć wszystko, co mówiła, było prawdą, jednak nie mógł stanąć po stronie oskarżyciela. Nie chciał też podjąć się roli obrońcy ani sędziego. Każda z tych ról byłaby komedią graną w imię jakichś wyższych racji. Jego „r” zabrzmiało dokładnie tak jak „r” Madame w jej„ au revoir”. Wiktoria leżała na tarasie, przykryta kąpielowym ręcznikiem. Patrzyliśmy na siebie przez chwilę. Ona była w lepszej sytuacji, ponieważ jej oczy, ukryte za ogromnymi niebieskimi okularami, miały nad moimi przewagę: widziały, same nie będąc widoczne. Stałem w słońcu tak gorącym, jakby ten taras zagarniał je dla siebie z całej okolicy. Ludzie żyją godnie i bez szaleństw– tak mówiła matka. Nie, nie. Odpowiedział sobie w myśli na niezadane pytanie: czy chcę żyć godnie i bez szaleństw? Nie, nie. Wolę być zdziczałym psem bez pana, szarpać zębami inne psy, gryźć, walczyć, dopadać suki. Był obrażony, nie rozumiał, o co chodzi, przynosił przecież z własnej woli najlepsze , najdelikatniejsze kęsy, a spotkała go za to taka niesprawiedliwość. Nigdy się nie rozumieli. Owszem, dostawał jeść w swojej misce, ale przecież jedzenie nie było najważniejsze, mógł zdobyć je sam. Ludzie dawno przestali liczyć się w jej uczuciach. Taniec i słońce to były dwie rzeczy, które kochała. Taniec był zawsze tym samym. Wtedy gdy tańczyła na scenie, kiedy kłaniała się nisko, coraz niżej pod ciężarem nasilających się braw, i teraz przed srebrnymi lustrami ustawionymi w taki sposób, że czyniły z niej balet starych kobiet. Teraz, po dwudziestu bez mała latach, wszedł znów na tę samą klatkę schodową. Stał tak długo, dopóki jego oczy nie przyzwyczaiły się do ciemności. Dotknął drewnianej poręczy. Była sucha i śliska. Powoli jak medium wchodził na pierwsze piętro. Próchno schodów skrzypiało znacznie bardziej niż wtedy, mimo że starał się stąpać równie lekko. Te dwa epizody, oba w słońcu, były początkiem i końcem. Znów to samo. Znów początek i koniec. Te mikropoczątki i końce stanowią strukturę wielkiego początku i końca, mieszczą się w nim od: urodził się, do: umarł, a on jest takim samym początkiem i końcem czegoś większego, czym dla niego był epizod z psem. Pies jest jego epizodem, on jest epizodem kraju, kraj epizodem świata, a świat kosmosu. I na tym nie koniec, to pewne. Poczuł to, co powinien. Kochał tę kobietę jak nikogo do tej pory. Czuł zapach wanilii, którym nasycony był jej biały fartuch; zapach trochę zwietrzały , ale wyraźny. Poruszał rytmicznie kolanami, unosząc lekko siedzącą na nich kobietę. Wymykała się mu, a potem znów przyciskała do niego. I udowodnił zapracowaną mądrość, niszcząc cały mój misterny atak. Przegrałam po raz kolejny. W redakcji świetnie radzono sobie beze mnie. Osiągaliśmy oszołamiającą sprzedaż, co pozwalało naczelnemu wchodzić do bączkowskiego banku z miną człowieka gotowego w każdej chwili wykupić bank. Tylko pani Ludwika Trol chodziła podenerwowana i trochę zła. Na pytanie, co się stało, zaciągnęła mnie po żołniersku do pustego o tej porze biura i wyjaśniła: Tym bardziej nie mogłaby mi otworzyć drzwi wspomniana panna, odarta ze swojego, że tak powiem, gimnastycznego odzienia. W redakcji już od dwóch tygodni komentowano kontuzje, które panna Mazaniec skwapliwie odnosiła na własnych lekcjach, aby w ten prosty sposób trafić na dyżur Igora. Linda sprawnie nakrywała do stołu, a Blondyn nie spuszczał z oczu jej wąskich stóp opatulonych w grube skarpety. Biegał za nią od kuchni do pokoju, przystając tylko na moment, gdy ustawiała półmiski. Potem wracał z wysoko uniesionym podłamanym kikutem, aby w dalszym ciągu być obok. Z tych europejskich eksperymentów najczęściej los stykał mnie z pierworodnym Morgenem, Karolem. Karol od świtu do nocy tkwił w wejściowych drzwiach, odnotowując czerwonymi oczami moje wyjścia i powroty. Miał już za sobą ponad trzydzieści lat bezowocnego życia i może dlatego wydał się mi bliskim człowiekiem. −„ Willkommen, pani Włodek”− mawiał, gdy próbowałam przesunąć się przez próg domu wypełniony jego zwalistą postacią. I nagle zrozumiałam! Zobaczyłam dwóch identycznych Kaczorków, jak ciągną do ołtarza dwie różne kobiety. Najpierw Romuald wyższy, kroczący obok biustu Mariolki, szlachetnie okrytego białym welonem, a za nimi w zgodnej parze Ryszard niższy, ciągnący w stronę księdza Koszałko atłasowy żabot, zakończony ruchliwą głową pani Trol. W piątek siedziałam naprzeciw księdza Koszałko i z satysfakcją notowałam jego kolejną przegraną. Dokonywałam takich spustoszeń na planszy, jakby mnie tu przysłał sam diabeł w celu doprowadzenia proboszcza do ostateczności. Mimo to z ust plebana nie schodził dobrotliwy i pełen łaski uśmiech, a gdyby przyjrzeć się jego wargom, można by sądzić, że mruczały jakąś przyjazną modlitwę. Wracając do skąpej listy sukcesów Włodka, trzeba uczciwie powiedzieć, że najjaśniejszym w niej punktem jest Blondyn. Bo to Włodek przywiózł go z jakiegoś filmowego planu, gdzie Blondyn został posmarowany wodą utlenioną, aby udawać albinosa. Ówcześni właściciele Blondyna stwierdzili, że ta wersja kota wcale im się nie podoba, a ponadto cała wieś się śmieje z nich, że mają stukniętego aktora w chałupie. Blondyn miał rozwolnienie, ja alergię na maseczkę z alg, nie zmiecione resztki lustra skrzypiały pod moimi butami, obrus zmalał i zmienił się w smutną kupkę nieszczęścia a uchylone drzwi od łazienki przypominały mi defekt, z którym mógł uporać się tylko Złota Rączka. Tymczasem Złota Rączka wyjechał na budowę do Austrii i chyba nikt inny w Bączkach nie potrafił skutecznie pogrzebać w spłuczce, aby robiła, co do niej należało. Była już głęboka noc, kiedy zza kotary, przytrzymanej przez Armanda, wyszedł Grzegorz, dźwigając ciężką tacę. Stał na niej w obłoczku ostrej woni zwyczajny , gliniany garnek z żurem, w którym pływały kawałki kiełbasy, obok niego półmisek brązowozłocistego bigosu, świecącego od tłuszczu, , i parujące zrazy, napęczniałe gryczaną kaszą, duża butelka z niebieskiego szkła, zatknięta krzywym korkiem. Posłusznie zajął miejsce i z bliska patrzył na kosmyki brudnobiałych włosów, wymykające się spod nocnego czepca. W fałdach zmarszczek, w jamach zapadniętych oczu zaległy głębokie cienie, czyniąc z tej pięknej niegdyś twarzy przeraźliwą maskę, kontrastując z półprzejrzystą , pokrytą brunatnymi skazami skórą policzków. Jak można aż tak się zmienić w ciągu paru tygodni, Boże mój!– przemknęło mu przez myśl. Wrócił do apartamentu. Czuł jeszcze w powietrzu jej obecność, czuł zapach, którego nie potrafił nazwać, zapach Virny, taki sam jak w Wenecji. Dotknął wilgotnego ręcznika w łazience, pogładził mięsistą połę szlafroka, powąchał mydło w cedrowej kasetce. Potem usiadł na brzegu łóżka i ukrył twarz w dłoniach. Otrząsnął się już po chwili, zmienił ubranie, łyknął odrobinę martella z płaskiej podróżnej butelki. Zbliżała się godzina bankietu, trzeba było zejść na dół. Wprowadziła go do pokoju "bazaltowego", przekręciła kontakt. W" Villa Eucalipti", w przeciwieństwie do domu Ostrogskiego, założono już elektryczność i jaskrawa , ordynarna pożoga zalała nieprzytulne wnętrze. U siebie pozwolił zainstalować to modne urządzenie jedynie w kuchni i w wozowni. Po kwadransie poproszono go na górę. Mała lampka rozpraszała mrok, rzucając nikłe światło na błękitną tapetę. Pod uniesionymi zasłonami rozległego łoża z trudem udało się mu dostrzec ginącą w powodzi koronek , pomarszczoną twarz pani Lamaire. Decyzja Pomianowicza z pozoru niczego nie zmieniła, ale w gruncie rzeczy zmieniła bardzo wiele. Przede wszystkim "Transatlantyk" zaczął ni stąd, ni zowąd dostawać pieniądze. Zwiększono nakład , objętość, pojawiły się nawet honoraria. Im, tym pismo było bogatsze mniej można było w nim napisać. Co chwila dzwonili towarzysze z różnych instancji i coś Pomianowiczowi delikatnie sugerowali. Za każdym razem była to oczywiście propozycja nie do odrzucenia. Na scenę wypadli lekko łysawi muzycy w t-shirtach z wielkimi czerwonymi literami "MIG" i zaczęli gorączkowo podpinać się do aparatury nagłaśniającej. Po chwili zagrzmiała gitara basowa, rozdarł się puzon, beztrosko zadźwięczał keyboard, po czym na podest wypadła ważąca sto trzy kilo Laura Wasąg i ryknęła basem w mikrofon: I otarł oczy rękawem fartucha. Na oddziale neurologii panował spokój i cisza. Chorzy leżeli w łóżkach lub spacerowali wolno korytarzem. Byli to, najkrócej rzecz ujmując, chorzy mający problem z głową. Dla lekarzy początku trzeciego tysiąclecia ludzki organizm nie jest wielką tajemnicą. Wiadomo, co i jak w nim funkcjonuje, co musi ulec destrukcji, jak i to, że leczenie prędzej czy później zakończy się katastrofą. Lekarze na różne sposoby usiłują katastrofę opóźnić i często im się udaje to. I ciężko usiadł na sąsiednim krzesełku. Po wieczorze spędzonym w telewizyjnym studiu zwolennicy Zdzisia udali się na uroczysty bankiet i ostatecznie Jan wrócił do domu około szóstej rano. Chwiejnym krokiem wkroczył do kuchni, napił się porządnie mleka z kartonu, a następnie padł w ubraniu na łóżko i natychmiast zasnął. Znalazłszy jej nazwisko, zwróciłem natychmiast uwagę na nazwiska sąsiadów i, na wszelki wypadek, kilka z nich nakazałem sobie zapamiętać. Uzbrojony w tę wiedzę– i odprężony nareszcie– ruszyłem wolnym krokiem w kierunku właściwej sieni. Teraz mogłem ją spotkać nawet przy samych drzwiach. Na jej najbardziej zdumione czy podejrzliwe pytanie miałem gotową odpowiedź:“ Idę do państwa...”– tu wymieniłbym nazwisko kogoś kto mieszkał wyżej–“ cóż w tym nadzwyczajnego?” Dokonawszy pośpiesznie wieczornej toalety, ułożyłem się w łóżku i zaraz zgasiłem światło. W mieszkaniu było już cicho, radio w stołowym milczało. W ciemności, leżąc na wznak z zamkniętymi oczami, przystąpiłem natychmiast do przeżuwania zdobyczy– tego ogromu wiedzy, który niespodziewanie, przynajmniej w takim wymiarze, stał się moim udziałem. Na tych pięknych pytaniach, choć jakże dojmujących, monolog jej postaci adresowany do mnie urwał się niespodzianie. Moja stacja odbiorcza przestała go dyktować. To zaś było wynikiem zmiany w polu widzenia. Do konstelacji trzech osób, które obserwowałem, zbliżył się mianowicie Dyrektor Service Culturel, trzymając odkorkowaną , lśniącą butelkę szampana( z białą serwetką na szyjce zawiązaną jak szalik), i po dolaniu wszystkim musującego trunku poprosił prawdopodobnie, ażeby przeszli z nim dokądś– bo tak się stało właśnie. Nie krzyknąłem. Nie drgnąłem. Zamknąłem tylko oczy, aby lepiej czuć dotyk i słyszeć własne myśli. Dostarczały mi one najprzeróżniejszych słów , i wyrażeń całych zdań, którymi mógłbym spełnić ideę mej Wielkiej Gry: za pomocą języka przeżywać to, co się działo, jako coś całkiem innego; przemieniać magią mowy– “wodę” pierwszej pomocy w “wino” miłosnej ekstazy; stwarzać przez nazywanie; urzeczywistniać Słowem. Gmin reagował na to natrętne wciskanie mu kitu układaniem niezdarnych anegdot lub kpiarskich wierszowanych sentencji w rodzaju: Do tego wszystkiego dochodziła jeszcze sprawa samej nazwy, a ściślej– jej pisowni. Odczytywana po polsku, bez uwzględnienia reguł niemieckiej wymowy, mieniła się pewną dwuznacznością, co stanowiło niewyczerpane źródło uciechy pospólstwa– i to dopełniało reszty. No dobrze, zapytacie, lecz w takim razie dlaczego w ogóle się znalazła na odcinku oświaty, i to aż tak wysoko, na kierowniczej pozycji. Jest to kluczowe pytanie! Zostało to wymuszone przez wrogie nam mocarstwo, burżuazyjną Francję, odstręczającym szantażem. Dano nam, mianowicie, jasno do zrozumienia, że jeśli, to nam zależy na docencie Dołowym i jego wszechstronnym rozwoju musimy się zgodzić na jej kandydaturę. ES patrzył na mnie z narastającym osłupieniem na twarzy, lecz gdy wybrzmiała ostatnia linijka mej zaimprowizowanej tyrady, odzyskał sparaliżowany na chwilę refleks i podjął rzucone mu wyzwanie: Przywdział na twarz błazeńsko srogą minę, postąpił krok w stronę sekretarki i wyciągnął ku niej ramiona w hipnotyzującym geście: Zerknąłem na deskę rozdzielczą. Istotnie, oznakowanie było w języku rosyjskim. Nawet kształt cyfr arabskich na tarczy szybkościomierza miał w sobie coś z cyrylicy. Środkowa zaś część obudowy imitowała radio: chromowane listewki na naciągniętej materii maskowały rzekomo ukryte pod spodem głośniki, a metalowa sylwetka drapacza chmur z iglicą( w rodzaju Pałacu Kultury) z czerwoną gwiazdką na czubku niby pełniła rolę wysmukłej , pionowej skali z kontrolną lampką u szczytu. Po pięćdziesiątym szóstym zwalczanie egzystencjalizmu przybrało nową formę. O ile, o tyle w okresie zimnej wojny był on po prostu tabu wraz z “odwilżą” pozwolono mu się pokazać i przemówić własnym głosem, głównie jednak w tym celu, aby go kąsać i chłostać, piętnować i ośmieszać. Wymagał tego przynajmniej oficjalny rytuał i tak się działo właśnie w rozlicznych publikacjach, na sesjach naukowych i na łamach czasopism. Cóż więc dopiero mówić o pracy magisterskiej, pisanej w dodatku pod kierunkiem docenta o tak złowieszczym, a zarazem... wieloznacznym nazwisku! Na skutki fatalnej demaskacji nie musiałem długo czekać. Ledwo usiadłem wymiętoszony przez Żmiję, doszły mnie szepty połączone z ukradkowymi spojrzeniami w moją stronę. Nie miałem wątpliwości– obgadywano mnie, sycono się moim upadkiem, znajdywano małoduszne pocieszenie w tym, że i ja dzielę męczeński los adoratorów Damy z Lodu. Było to nie do wytrzymania. Oklaski, którymi nagrodzono mój występ, nie były może owacyjne( bądź co bądź, miał on w sobie coś obraźliwego) , lecz szczere i pełne respektu. Powziąwszy postanowienie, oddałem się bez reszty wymyślaniu “debiutów” oraz“ list dialogowych”. Trud ten okazał się jednak całkowicie daremny. Przez cały następny dzień nikt do mnie nie zadzwonił– ani, ani by się dowiedzieć o moje samopoczucie z innego powodu. Przełknąłem gorzki smak niespełnionej nadziei i licząc mimo wszystko na jakiś dalszy ciąg, z ręką spowitą w bandaż i tkwiącą na temblaku( co było zbytkiem dbałości o gojenie się rany) udałem się w środę do szkoły. Grzeszna i, słaba pełna hipokryzji biała gwardia. Tyle tylko, że odważna. Wystarczająco odważna, by umrzeć. A naprzeciwko niej zdyscyplinowani citoyens. Obywatele. I jeden czysty język, mówiący się przez ich usta. Poprzez ich przypadkową ludzką powłokę. Pomimo niej. Pierwsza śmierć podmiotu. Może w tym miejscu pojawia się najlepsza okazja, żeby powiedzieć kilka słów o religijności Marka. O tych rzeczach nie powinno się mówić zbyt wiele, ale to on sam przecież zaczął. Mówił o swojej religijności w czasie panelowych dyskusji, pisał o niej w polemicznych artykułach. Dlatego nie może mieć teraz pretensji o to, że spróbujemy trochę pogłębić naszą wiedzę na temat niezwykłego fenomenu jego wiary. Później dowiadywał się o gorszości miejsca, w którym przyszedł na świat, od swoich nauczycieli, od pisarzy, którym już zaczynał wierzyć, dopóki także u nich nie doczytał się wielkiego kompleksu. Aby sobie z nim poradzić, wymyślali taką czy inną ucieczkę , taki czy inny grymas. Ci wszyscy wielcy zdrajcy i święci polskiego kościoła, jedynego, w którego dogmaty mimo wszystko wierzył, nawet jeszcze teraz... Oparł ręce na kierownicy. Przekręcił kluczyk, szybko zmienił bieg i wyjechał z hotelowego parkingu na szosę. Mógł jeszcze zostać pogodzonym , melancholijnym mieszkańcem liberalnego świata. W najlepszym wypadku będzie obserwować, jak Marta nudzi się nim coraz bardziej, zaczyna to przed nim ukrywać, a w końcu zaczyna przed nim ukrywać jakąś swoją kolejną fascynację. Także on może wkroczyć na drogę łatwych związków. Takie przygody nie będą przecież powodować bólu. Tylko przyjemność. Dla tej ojczyzny nawet lepiej było, kiedy owi emigranci nie odwracali się za siebie, nie próbowali powrotu. Bo to nie oni zmieniali się wtedy w sól, na to byli zbyt spragnieni życia. Ale jeśli choć raz naszła ich pokusa odwrócenia głowy, w sól zmieniało się to, na co wówczas spojrzeli. Zza kulis wychodzi aktorka grająca Magdalenkę. Podchodzi do Wojtka i staje po jego lewej stronie. Generał Judenicz obejmuje dowództwo rosyjskiej Bałtyckiej Floty. Dowódcy i załogi Floty Bałtyckiej muszą niezwłocznie podporządkować się jego rozkazom. Śmierć bolszewikom! Niech żyje wyzwoleńcza Ochotnicza Rosyjska Armia! Niech żyje generał Judenicz! Niech żyje nasza Ojczyzna, Wielka Ruś! Wzywamy marynarzy wszystkich załóg do rozprawienia się z zarazą bolszewicką we własnych szeregach. Odpowiedział tak po raz pierwszy podczas tego wieczoru. Na pozdrowienia pijących z jednego kieliszka, a tylko tak tu się pijało: bądź zdrowy, pij na zdrowie... Saszka dotychczas nie odpowiadał. Teraz powiedział tak normalnie:“ pij na zdrowie”, a potem sam wypił. Wódka skłania do szczerości , otwartości, ale też usposabia do mówienia o rzeczach najważniejszych, których by się nie powiedziało inaczej. Pijanego, na dobrą sprawę, może rozumieć tylko inny napity. Dla trzeźwego jest to tylko bełkot. Reszta nocy upłynęła przy ognisku, gasnącym z wolna, w miarę jak gasła ta melancholijna melodia o końcu świata. Rano Saszka zapukał do drzwi. Pilnujący już go znali, więc mu nie przeszkadzali. Ilia jeszcze drzemał. Fiokła spała w sąsiednim pokoju. Saszka pogłaskał go delikatnie po głowie– i prorok otworzył oczy. Ja, apostoł Szymon , wierny sługa ukochanego ojca naszego, proroka Ilii, oznajmiam wam, ludy świata , ludzie ruscy ,, polscy niemieccy: prorok Ilia przyszedł do wdowy Polski i osiedlił się nad ruczajem, jak i stary prorok biblijny, żeby głosić wieść najdroższą , wieść o dniach ostatnich i nastaniu królestwa Bożego na ziemi. Dziś już nie ma wdowy Polski, ale pozostała ta droga nam wieść proroka Ilii. Saszce rzeczywiście odeszła chętka do dalszej rozmowy. Gest Handzi poruszył go głęboko. Taki sobie dziewczęcy pocałunek– niby nic. Naiwny , ulotny, a może to pocałunek partyjny– licho wie. Ale Saszkę to wzruszyło. Znów, jak owego wieczoru w jego domu, chciało się mu przytulić Handzię i pocałować. Ale wokół ogniska panowała powaga, jak w świątyni. Siedzieli jeszcze chwilę w milczeniu, zapatrzeni w ognisko. Tak się zaczęło. Gdy zajęliśmy miejsca przy stoliku w oczekiwaniu na gong zapraszający do stołu w jadalni, do salonu wtoczyła się ministrowa z małżonkiem, za nimi wszedł dyrektor bardzo ważnego departamentu, a po chwili, nieoczekiwanie, w drzwiach stanął Naczelny. Naczelny! W ciszy pełnej szacunku wstaliśmy z miejsc. Był bez krawata, trzymał w opuszczonej ręce butelkę whisky Chivas Regal, lekko nią huśtał i patrzył na Gugę. Grzecznie i z szacunkiem wstałem od stolika, siadł na moim miejscu i powiedział: A ona, pozornie do siebie: Mieszkałem w domu polskich księży, niedaleko osobliwej piramidy, grobowca Cestiusza. Pokochałem włoską dziewczynę. Rozczytywałem się w Słowackim i w myślach nazywałem ją Ellenai. Moja Ellenai miała włosy krucze , nie złote, jak w jego poemacie czy na płótnach Pruszkowskiego i Malczewskiego, była najładniejszą kreacją Italii, producentki arcydzieł. Wczoraj zebrałem się w sobie i pomimo zaplanowanych ważnych zajęć, a wśród nich niecierpiących zwłoki, nie poszedłem do pracy. Wziąłem lodowaty prysznic, po śniadaniu wyłączyłem telefony i w ciszy gabinetu nastawiłem w pamięci taśmę mojego życia. Uważnie analizując następujące po sobie epizody, doszedłem do wniosku, że kiedyś był dramat, teraz jest groteska. Jasno ,, brutalnie najprościej. Pomimo nawału pracy– sprawozdania i raporty ,, i oficjalne i nieoficjalne spotkania wręczanie dyplomów przypinanie orderów– coraz częściej urządzam w domu przyjęcia. Są pożyteczne, zbliżają ludzi i umacniają przyjaźnie, a artystom garmażerni ,, i barmanom kelnerom sprzątaczkom płaci kasjer ambasady. Wczoraj przybył do mnie ambasador ze swoim doradcą politycznym, pułkownikiem Czerwińskim, z sekretarzami i radcami, kto miał żonę, przybył z żoną. Po wstępnych kieliszkach było przyjemnie. Kuba, zbliż się no do mnie, niech pocałuję cię. Dobrze nam, co? Bo my, uważasz, Europę kładziemy brzuchem do góry, a potem stroną odwrotną, oglądamy, macamy ladacznicę i wiemy, jaka ona, co z czym, po co i do czego. I jest nam dobrze, bo my nad nią duchem, a ona na dole. Dosyć mam tego chmielu, wina mi nalej!– przepuścił przez gardło pół szklanki wina, wierzchem dłoni przetarł usta. Płakała. Płakaliśmy oboje. Wciąż kocham Ellenai i pójdę z nią tam, skąd przyszliśmy– ku dobremu Bogu. Ściskam, przyjedź, czekam”. Oddałem list Stefanowi bez słowa. Patrzyliśmy na siebie. On pamiętał Ewę z moich opowieści, ja jego francuską dziewczynę z ulicy Widok. Myślał zapewne to samo co ja: Jesteśmy obaj jak jego przyjaciel Jerzy, autor listu, rozumni i dobrzy , subtelni i czuli. Wierni. Mocno uścisnąłem mu rękę, on przedłużył uścisk. – Kuba, lecimy do Kanady na ryby– powiedział. Przysiadł na oparciu fotela, objął mnie ramieniem. – A płyta? Przecież twoja płyta!– stuknął ręką czoło. – Ludzka pamięć ,, drewniany dzwon sekunda, nazbierało się tego. – Nastawił płytę. Tłum na Champs- Elysées ,,, szczebiot dzieci Edith Piaf walczyk na akordeonie. Co mnie obchodzi Piaf i wieża Eiffla– przeszło mi leniwie przez głowę. Było, minęło, naiwne i głupie to wszystko. Paryż? Gdzie to jest? Bóg mnie opuścił? Mózg neandertala był równie duży, jak człowieka. Neandertalczycy żyli w Europie dwieście tysięcy lat. Jednak ich narzędzia i cała ich cywilizacja w ciągu tego ogromnie długiego czasu nie wskazują na jakikolwiek rozwój czy postęp. Nie znali Boga? Czterdzieści dwa tysiące lat temu do Europy przybyli prymitywni ludzie i spowodowali ich szybką zagładę. Byli ulubieńcami Boga? Stałem w tłumie na placu Wolności w Poznaniu, niedaleko kawiarni Esplanada, obok chłopskiej banderii konnej. W tłumie okrzyk:„ Gdzie reszta z Londynu?” Pytanie podejmują tłumy, wołanie przemienia się w skandowany grzmot:„ My– chcemy– Londynu!!!” Krzyczę z innymi, nie, ale prośba to żądanie dziesiątków tysięcy ludzi stłoczonych na placu i w pobliskich ulicach. Agenci w mundurach i po cywilnemu porywają z tłumu pierwsze ofiary i przemocą odprowadzają do najbliższych bram, tłum tego nie widzi, zahipnotyzowany, wpatrzony w człowieka na mównicy. Żadnej reakcji. Przypomniałem sobie cenę, jaką zobowiązałem się uiścić po wizycie, i szlag mnie trafił. Podniosłem się, żeby zawołać strażnika; ale gdy przechodziłem obok gościa, moich uszu dobiegł jakiś szmer. Günther mamrotał coś, nie wiem, do siebie czy do mnie. Pochyliłem się nad nim: Wyszliśmy na dwór, a potem kroczyliśmy smutno ulicą Wolności, obok naszej piekarni ,, naszego fryzjera naszej apteki. Dlaczego się godziłem na to? Na skrzyżowaniu Lidka zatrzymała się nagle. Wystarczy, powiedziała sucho. Gdyby powiedziała co innego... ale powiedziała tylko to, więc zatrzymałem się posłusznie i tylko patrzyłem, jak odchodzą. Nie było na co czekać; ale gdy się odwracałem, zobaczyłem, że przystanęła i patrzy w moją stronę. Ajataka wzruszyła ramionami i pociągnęła mnie do windy. W środku śmierdziało papierosami i moczem, patrzyłem na nią z czułością i obrzydzeniem, bo choć miała zielone oczy i czerwone usta, było w niej coś odrażającego ,, coś obcego coś, czego nie sposób było przytulić. A może, gdyby m się przemógł, potłumiłbym jej zaklęcia? Tydzień upłynął w całkowitym milczeniu. Wstrząśnięty wszystkim, co się stało, przestałem odwiedzać kochankę, a kiedy raz zagadnęła mnie na parkingu, odpowiedziałem jej coś opryskliwie. W domu nie było wcale lepiej i zacząłem rozumieć, że mężczyźni w takich razach zaczynają szukać mieszkania do wynajęcia. W pracy pytano mnie, dlaczego tak źle wyglądam. Odparłem wymijająco, że mam kłopoty. 5. Uczniowie Twoich uczniów uczynią sobie z Twej nauki oręż i źródło dochodów, odbiorą ludziom wolność, zbyt ciężką na ich barki, i wymordują całe narody z imieniem Miłości na ustach. 6. I będą się bronić przed moją mądrością i będą głosić, że jest kłamstwem. Lecz ja będę czekał, bo na każdego przyjdzie godzina prawdy. I owieję każdego swoim zimnym tchnieniem. Wrócili na prawą jezdnię; Antek wyprzedził malucha, za którym snuli się przez ostatni kilometr, i dodał gazu, jakby chciał nadgonić stracony czas. Było mokro, więc przestał się odzywać, skupiony nad kierownicą. Ale Krzysztof chciał się dowiedzieć więcej. Spoglądał co chwila na przyjaciela, wyczekująco; w końcu nie wytrzymał. Gdyby naprawdę spieszył się do pracy, pewnie by zirytowała go. Ale teraz miał trochę czasu i zdążył uświadomić sobie, że nigdy go o to nie prosiła. Zawsze była po jego stronie, choć przecież nieraz, zwłaszcza na początku, zastanawiał się, jak to znosi. I nagle coś takiego. Jeszcze trochę zły, ale już umiejący to skutecznie ukryć, wziął ją za rękę. Teraz zaczynał się najbardziej pokreślony fragment. Pismo zrobiło się powyginane, litery zachodziły na siebie, jakby Kazimierz pisał po ciemku. Aniela czytała z wysiłkiem, przeskakując oczami zamazane stronice: 1. Brudne podwórko cytadeli. Szary świt ,, zmarznięta warta na środku szubienica, konstrukcja równie hańbiąca, jak niegdyś krzyż. Falk podniósł na niego swoje wiecznie załzawione oczy i dwaj mężczyźni mierzyli się przez chwilę spojrzeniami, jakby chcieli sobie paść w ramiona. Wyglądało to niezwykle dostojnie, ale Kazimierz z rozpaczą uświadomił sobie, że nie potrafi się przejąć tym. Teatr, wszystko to teatr– skrzeczało w nim coś przeraźliwie przyziemne. 3. Rozkaż lepiej tej pustyni, by zarosła zbożem i wydała plon obfity. Zmuś ziemię, by wykarmiła swoje nędzne dzieci. Skoro Mojżesz mógł wybłagać strawę dla marnej bandy koczowników, jakie bogactwa dla wszystkich ludów Ziemi możesz wybłagać Ty! 4. Posil się, by umysłem Twym nie zawładnęły widma, powołane do życia przez wycieńczone ciało. A gdy obejmiesz rzeczywistość myślą jasną[ Kazimierz dopisał na marginesie: trzeźwą?], ja otworzę przed Tobą wszelkie tajemnice Ziemi. 2. Ale ja poprowadziłem go na bardzo wysoką górę i pokazałem mu wszystkie krainy Ziemi. I ujrzeliśmy, jak lew rozdziera antylopę; jak wąż dławi małe pisklęta; jak sowa, upiór nocy, szybuje bezgłośnie nad myszą, a ta nie ma się schronić gdzie; jak mucha oblepiona pajęczyną czuje drżenie sieci pod łapami nadchodzącego pająka. Pierwsze prawdziwe zdanie tego listu. Podniósł wzrok na stertę czasopism, poukładanych porządnie tego ranka. Prędzej czy później można było liczyć, że Anita przyjmie jego zaproszenie. Należałoby wcześniej umyć okna. Ale jeśli to będzie po zmroku, wystarczy zaciągnąć zasłonki. Krzysztof postanowił dorzucić do maila trochę autentyzmu. Odrobinę więcej. 6. Jak odpłacimy się za te bezmierne dobrodziejstwa? Powiedz, jeśli wiesz! 7. Ta kobieta jednego dnia straciła męża i dowiedziała się o śmiertelnej chorobie swej córki. Tamta urodziła dziecko z wielkim okiem pośrodku czoła. Żyją, tak, żyją dalej. Radujmy się z nimi, bo żyją! Nadawca drugiej– kuba. rowecki@ wp. pl– zdziwił go, a może nawet zaniepokoił w pierwszej chwili. „Nie znam”, pomyślał, starając się nie pamiętać, że to, zdaje się, nazwisko męża kobiety, której pocałunek( w policzek) tak go przed dwiema godzinami rozradował. Otworzył list: Idę już spać, ale chciałabym Ci jeszcze podziękować za spotkanie. To był miły wieczór. Mam o czym myśleć. Całuję. A. Zamilkła i wyszła do kuchni, żeby przynieść dzbanek kawy grzejący się w ekspresie. Krzysztof pomyślał, że przy okazji usłyszał w końcu to, co najważniejsze: Stefania wprawdzie przeczuwała oszustwo, ale ktoś gdzieś prowadził eksperymenty nad podobnymi do niego przypadkami. Jednak kiedy wróciła do stołu, widać było po jej zamyślonej minie, że nie skończyła jeszcze mówić. Może my byliśmy po prostu od razu starzy, może my w ogóle nigdy nie byliśmy ludźmi młodymi? Cóż w końcu obchodzą młodego człowieka moje szpargały ,, niewyraźne nieraz litery na pożółkłych już kartkach owe informacje mówiące, że ktoś tam redagował jakieś czasopismo, prosił o utwory, chwalił czy ganił, mówił, że nie ma pieniędzy i kto wie, czy będzie prowadził nadal nieopłacalny interes. Nawet przy największej mgle igły sosny były zawsze bardzo widoczne, na ich tłustej nawierzchni zatrzymywało się kilka kryształków wody i niekiedy, gdy mgła opadała i pierwsze promienie słońca przeciskały się przez jej powłokę, igiełki te lśniły, jakby były pociągnięte cienką warstewką srebra. Wówczas widać było zaledwie połowę pierwszego łuku mostu, ciemną u dołu , srebrzystą u góry i łuk ten przełamany w połowie, przypominał mu zanikającą tęczę pozbawioną jedynie kolorów. Dwa tygodnie później dość długo dzwonił do mieszkania stryja, chwilę zaczekał sądząc, że stryj może śpi, a pokojówka skorzystała z okazji i wyskoczyla coś załatwić lub zobaczyć się z ukochanym. Ostatnio spotkał ją ściskającą się z jakimś sierżantem policji w kuchni, idź, sprawdź, dlaczego ona tak długo nic nam nie przynosi, powiedział stryj. W oczach tych z naprzeciwka nie było także nienawiści, jeśli, to już fanatyzm ideowy , przeświadczenie, że trzeba dać wyraz swoim poglądom, protestować wobec niesprawiedliwości i bogactwu, a potem poszedł do swojego gabinetu i pracował do późnych godzin popołudniowych, patrząc od czasu do czasu na biwakujących studentów i połyskujące z dala, poza ogrodzeniem i bramą campusu, bagnety. Z Władkiem przed wojną zetknął się kilkakrotnie, utkwił mu w pamięci jego artykuł o młodych intelektualistach francuskich, miał rację pisząc, że po pierwszej wojnie zostali oni bez przywódców duchowych, ci, którzy mogli się stać nimi, zginęli na polach bitewnych, wojna zawsze zabiera najlepszych, potem więc powstają luki, w które się wciskają natychmiast różne szumowiny, gdyby dzisiaj przyszło doliczać się tych, którzy byliby potrzebni, okazałoby się, że sytuacja jest bardzo podobna. Dziękuję ci, kochanie, ale ja naprawdę nie drzemię, nie czyń ze mnie staruszka, czasami jedynie przymykam oczy, gdy zmęczę się czytaniem albo gdy światło zbytnio mnie razi, wiesz przecież, jakie mam oczy wrażliwe na światło, jeśli jednak chcesz, kupimy ten fotel, choć do tego bardzo się przyzwyczaiłem, a dzisiaj, widzisz, jestem po prostu zmęczony po wczorajszej wycieczce i wieczornym przyjęciu, to było istotnie trochę dużo na mnie. Tak, mój drogi, takiej radości sprawdzonej, w którą wierzę i w której żyję. Zawsze byłeś wobec mnie bardzo krytyczny, ale i twojego sądu się nie boję, ufam, że i ty odkryjesz moją wiarę w radość życia. Jest jeden zaledwie cień na mojej radości, im, tym jestem pewniejszy, że nastąpi to nieuchronnie mniejszą widzę konieczność obecności Boga. Z daleka widać było pierwsze motorówki i łodzie żaglowe wyruszające na połów krewetek, daleko, na horyzoncie snuła się smużka niemal niewidocznego dymu, znak, że jakiś parowiec zbliżał się do portu, białe plamki rybitw podchodziły łukiem niemal do domków osiedla, by później lotem ślizgowym opaść na wody zatoki. Może ten drugi obraz jest jakąś przestrogą dla mnie , tajemnym ostrzeżeniem, Grzegorzu, uważaj, Śmietana jest także zupełnie trzeźwy, no co, szlachcicu, napijesz się wreszcie ze mną, Du hast wohl recht: ich finde nicht die Spur von einem Geist, und alles ist Dressur, słuchaj uważnie, co ci powiem, po twojemu mówi się spieprzaj, a po mojemu ejk sak po trimpu. Ja zaś widząc, że i tej nocy syn nasz kładzie się na wielbłądziej skórze, wiedziałam, że usłuchał on zaleceń anioła, i byłem pewien, że dopiero po trzeciej nocy połączy się w bojaźni bożej z oblubienicą, dziękowałem więc Bogu za czas próby, którą nasz syn przeszedł szczęśliwie, i zastanawiałem się, którego z baranów trzeba będzie w podzięce złożyć na ołtarzu. Powietrze od rana było przejrzyste , niemal krystaliczne, przez trzy dni, jak zwykle o jesiennej porze, wiał potężny wiatr od oceanu, źle zwykle wtedy sypiał, obudził się około szóstej i zdziwiła go cisza, żaluzje przestały skrzypieć, ustały gwizdy, wreszcie koniec, pomyślał, przeszedł na werandę i otworzył szeroko okno. Na wzgórzu miał swoje ulubione miejsce z widokiem na Antokol i rzekę, która w tym miejscu skręcała łagodnym łukiem na północ, rozłożyste konary dębu dawały wystarczającą ilość cienia, a powiew od Wilii łagodził nawet najbardziej upalne dni. Nikt tam prawie nie zaglądał, czasami ktoś jak i on przygotowujący się do finału akademickiego roku. Ode złego a, kiedy kończył men, butelka rozpryskiwała się dokładnie w miejscu, gdzie wieżyczka czołgu przylegała do nadwozia, więcej, w czasie objętym owym "men" płomień ognia wyskakiwał wysoko i zasłaniał wąski otwór, za którym kryła się obsługa działa i maszynowego karabinu. Skąd jego gorliwość, dlaczego i on w tej wspólnocie, stać go chyba na więcej, wydawało się, że potrafi patrzeć na literaturę o wiele szerzej, rozsądny był jego artykuł w "Piśmie" o wolności nadrealizmu, dopiero nadrealizm uświadomił nam, że twórcza wyobraźnia jest bez granic, pamięta dobrze, że Zdanowicz był z eseju Władka zadowolony i cieszył się, że udało się mu przyciągnąć do siebie najmłodsze pokolenie, oni nas kiedyś zastąpią, mówił. Przed chwilą przyniosła mu nową filiżankę kawy, odłożył więc kwestionariusze, które wypełniał i otworzył okno, czynił tak zawsze w chwili odpoczynku. Pogoda była piękna, hen, daleko, na skraju horyzontu płynęło kilka jachtów, wiatr wybrzuszał ich białe i kolorowe żagle, płynęły szybko , zwinnie, muskając tylko wody zatoki. Dlaczego, Tobiaszu, Bóg cię pokarał, czym go obraziłeś, jakim sprzeciwiłeś się jego rozkazom? Miałeś uzdrowić, a sam straciłeś znacznie więcej, pozostałeś poza społeczeństwem. Męczył go ten obraz, męczy nadal, czy nigdy nie oderwę się od przeświadczenia, że gdzieś w historii tych dwu płócien zaszyfrowana jest moja własna historia? Wczorajszy list Lewskiego był gruby, kilka kartek, niemal jak zawsze Lewski zaczynał od spraw ogólnych, później dopiero przeszedł do tego, co już było z nim związane osobiście, czytał jednak list uważnie już od pierwszych zdań, bo te pierwsze zdania mówiły o sytuacji, którą w ostatnich miesiącach śledził w prasie i w radio. Anno, chodź, opowiem ci swój dzisiejszy sen, za dnia wprawdzie nie widzę i musisz mnie za rękę prowadzić do stołu, w nocy jednak moje oczy odzyskują blask i widzą wszystko, chodź, Anno, proszę cię, posłuchasz opowieści swojego męża, starego Tobiasza, bo w śnie tym jest dużo niejasności i mimo że widzę nocne obrazy nadal wyraźnie, nie rozumiem, co Bóg mi w tym śnie chciał powiedzieć. Ale Hristina nie drgnęła. Nawet się nie obejrzała. Patrzyła na to, co właśnie ukazało się spod poderwanej wiatrem niebieskiej folii, wciśnięte między pryzmę plastikowych butelek a jakiś obłażący z lakieru złom. Rzuciła się do ucieczki, płacząc i wzywając głośno swojego ciemnookiego Boga i wszystkich świętych ze złoconych ikon. Adam przyjechał natychmiast. Drzwi mieszkania Ewy były– jak zawsze– otwarte. “ Jezus, one się doigrają kiedyś”, pomyślał. Sam pochodził z dzielnicy, w której nawet obicie drzwi dwucentymetrową blachą nie gwarantowało spokojnego snu. Po pomalowanym w pionowe , turkusowo-białe pasy przedpokoju kręcił się zaburzony Błażej. Pomiaukując alarmująco, zaprowadził Adama do dużego pokoju. Na kanapie spoczywał szczelnie owinięty kocem tłumok, z którego dobiegało stłumione łkanie. Kot usiadł obok i znowu miauknął. Jaro pofatygował się zadośćuczynić życzeniu klienta, a tymczasem dziewczyny na scenie dały spokój rurce. Jedna przysiadła na stoliku i zapaliła papierosa, druga oparła się o ścianę i masowała sobie podbicie. Obie nie zwracały już na gościa najmniejszej uwagi. Zwłaszcza że po chwili zagapiły się na nowe i niespodziewane widowisko. Dziewczyny posłusznie podążyły za policjantem w głąb budynku. Pokonawszy kilka zakrętów korytarza, Kulesza pchnął wreszcie wahadłowe drzwi i cała trójka znalazła się w sali prosektorium. Zapewne znajdowały się tam jakieś sprzęty, ale po wyjściu z budynku Ewa nie mogła ich sobie przypomnieć. Pamiętała tylko ocynkowany , wmurowany w podłogę stół, na którym spoczywał przykryty prześcieradłem kształt– tak mały, że materiał swobodnie opadał już w dwóch trzecich długości stołu. Po sali krzątał się starszy mężczyzna w zielonym kitlu. 16. 01.– Enriko Romantiko– rozkosze prostego życia na ciepłych wyspach( A czy pani redaktor lubi opalać się nago?). 16. 20.– Torbiel Jan– paszkwil na «Barcerowicza». Dawniej człowiek mógł wszędzie wyjechać, do Soczi żonę zabrać czy nad Balaton, a teraz, odkąd Barcerowicz rządzi, wszystko rozprzedali, rozgrabili majątek państwowy. Staads wstał i skierował się do wyjścia, za nim, gęsiego, podążyli jego współpracownicy. Gagosian nadal milczał, siedząc za biurkiem na swój sztywny sposób. Odczekał, aż za napastnikami zamkną się drzwi, po czym zaklął i chwycił kopertę. Przeszywający ból w ramieniu sprawił, że zaklął jeszcze raz i rozluźnił palce. Z koperty wypadły jakieś fotografie. Przez chwilę patrzył na nie w osłupieniu. Nagle drgnął na dźwięk interkomu. Towarzyszący mu mężczyźni osłupieli, nie wyłączając najbardziej zimnokrwistego z nich Marka. Schmidt śmiał się serdecznie i głośno, może nawet zbyt głośno, a przez to nieco teatralnie. Trwało to dobrą chwilę. Dziewczyny za kontuarem kafejki zbiły się w gromadkę. Ostatnia dwójka gości poderwała się z krzeseł i śpiesznie wyszła. Wreszcie śmiech urwał się– równie gwałtownie, jak się zaczął. W oczach pana Schmidta nie było śladu wesołości. Parę godzin wygodnego życia w opuszczonym mieszkaniu, to wszystko, na co mógłby teraz liczyć narrator, gdyby go zostawiono w spokoju. Parę godzin błogiego snu w podwójnie szerokim łożu. Tymczasem jednak dzwoni telefon. Dzwoni zawzięcie i nie wygląda na to, by miał dać za wygraną. Narrator znajduje ostre nożyczki i przecina kabel. Przez krótki czas napawa się ciszą, w której słychać usypiające brzęczenie much, jednej ,, drugiej trzeciej, zataczających beznadziejne pętle pod żyrandolem. Ale przecięty kabel to za mało, żeby uciszyć uparty dzwonek telefonu. Po chwili znów się odzywa. Narrator zaczyna w końcu rozumieć, że to jest telefon do niego. Powinien go odebrać, jeśli nie zamierza spalić za sobą wszystkich mostów. Ten, kto dyktuje warunki, kto powołał narratora i kto tak długo zostawiał bez odpowiedzi listy i faksy, przypomina sobie co jakiś czas o zaległych sprawach, poczynając od cieknącego kranu, a kończąc na bankowych dyspozycjach. Wtedy wyciąga zawieruszony w pomiętej pościeli telefon komórkowy, by wszystkie je po kolei załatwić. Podziękował i wstał. Księżna towarzyszyła mu aż do głównej alei, tam pomachała Aleksandrowi Rawskiemu, który na tarasie zabawiał rozmową jakichś gości. Przyszły zięć przerwał konwersację i podążył w ich kierunku. Nim jednak zrównał się z nimi, Delfina, ściszając głos, powiedziała Romanowi: Mimo ostrzeżeń ze strony Brytyjczyków i dramatycznych raportów z Warszawy od agenta ulokowanego na szczytach MON-u, prezydent Ed Kennedy nawet nie przerwał swego urlopu na Hawajach. Odbył jedynie krótką telefoniczną pogawędkę z prezydentem ZSRR Gromowem. " Stosunki radziecko-amerykańskie są lepsze niż kiedykolwiek"– głosiło wydane po niej oświadczenie rzecznika Białego Domu, Strobe'a Talbotta. " Planowo postępuje dalsze ograniczanie arsenałów atomowych"... Tak nadeszła noc Walpurgi, z 30 kwietnia na pierwszy maja. Wewnątrz znajdowała się płyta CD, a na niej krótki napis:" Nasze ulubione monstrum na szpilkach". Wzruszenie złapało go za gardło– rozpoznał kanciasty charakter pisma Karola. Nie odpowiadając na pytania Agnes:" Czy to coś ważnego?", pobiegł do swego pokoju. Zapomniał o butelce, drżącymi rękoma otworzył laptopa i wsunął krążek do czytnika dysków. Pamiętasz, rozmawialiśmy kiedyś o zwornikach , najsłabszych punktach historii, których zmiana mogłaby odmienić wszystko. Wytypowaliśmy wtedy trzy lub cztery miejsca w historycznej czasoprzestrzeni. Decyzja należy do ciebie. Jednak, dokonując wyboru, weź pod uwagę nie tyle, ile rozmach przedsięwzięcia czy początkową głębokość zmiany szansę realizacji. Plan, jeśli ma się powieść, musi być przede wszystkim możliwy. O 14. 30 gotów był spędzić z nią całe życie. O 16. 15 nawet się ożenić z nią. Między 17. 03 a 17. 05 ich ciała wreszcie odnalazły się nawzajem, i było to epokowe spotkanie na miarę zderzenia Julii z Romeem , czy Daimlera z Benzem redaktora Stanleya i doktora Livingstone'a. Całe szczęście, że ich uniesienie skończyło się przed 17. 34, kiedy to zadzwonił ktoś z centrali CNN, zainteresowany ofertą współpracy złożoną agencji przez młodą reporterkę. Teraz akcja przeniosła się do studia architektonicznego, pełnego modeli nigdy niezbudowanych gmachów i rzeźb, obrazujących germańską tężyznę. Za biureczkiem siedział dystyngowany dżentelmen, przemawiający ze swadą, jakby chodziło o przebieg nowego konkursu urbanistycznego. Na dole ekranu ukazał się podpis: Albert Speer. Czwarty czwartek listopada. Dzień Dziękczynienia. Atlanta. Tłumy mieszkańców Georgii, zgromadzone wzdłuż Peachtree Avenue, witają prezydenta Deweya, dokonującego roboczego objazdu kraju. Jego hasło" Pokój i gospodarka" budzi spontaniczne poparcie. Orkiestry murzyńskie grają ragtime'y, tłum cheerleaderek tworzy radosny , falujący szpaler. Stojąc w otwartej limuzynie, prezydent pozdrawia obywateli. W planie ma wizytę w Savannah, gdzie będzie uczestniczył w ceremonii wodowania transatlantyka dla niemieckiego armatora. Transatlantyk ma nosić nazwę "Schleswig-Holstein". Jak było do przewidzenia, lód nie wytrzymał i pierwsza maszyna zapadła się, znikając w nurtach lodowatej rzeki. Druga usiłowała hamować, ktoś wyskoczył wierzchem, ale zawrócić skota już się nie udało, pojazd nie utrzymał się na pochyłości i podzielił losy pierwszego. Wyminęła szerokim łukiem miejsce katastrofy. Mózg pracował intensywnie. Skąd brała się ta dziarska muzyka? Najwyraźniej wzdłuż podskarpia, obok przejezdnej Wisłostrady, rozwieszono głośniki- szczekaczki. Wkrótce dało się rozpoznać również słowa. " W przededniu święta Wyzwolenia Stolicy– gdakał spiker postawionym głosem filmowego amanta– całe społeczeństwo i władze Autonomicznej Republiki Nadwiślańskiej oddają hołd radzieckim wyzwolicielom Warszawy z pęt faszyzmu , i imperializmu nacjonalizmu". Wypowiedź kończyło dobitne:" Niech żyje Socjalistyczna Eurazja! Niech żyje lepsze jutro swobodnych ludów!" Intensywny zapach pomarańczy... Kiedyś woń taka kojarzyła się z przygotowaniami do Wigilii. Z tarciem skórki, niezbędnej do pieczenia świątecznego ciasta. Jednak nie znajdował się w kuchni babci Zosi. Zapach dochodził od strony dojrzewających sadów pomarańczowych, spływających po stokach wzgórz prawie do samego ganku jego nowego domu. To nie tylko o to chodziło, że Artur czuł się zaniepokojony snem, w którym strach stawał się cuchnącym drewnem. Drewnem unieruchamiającym kończyny, ugniatającym klatkę piersiową. Odbierającym dech, zatykającym gardło, aż w końcu stającym się gardłem. Krtanią suchą od trocin. Drewno ciągnęło w tył, do upadku, aż do leżenia na wznak– wiecznego leżenia z rozrzuconymi rękami. Rękami wyrosłymi z drewniejącego , choć nie do końca zdrewniałego ciała. Wyruszył w głąb mieszkania. W dużym pokoju znów przypomniał sobie o Wandzi. Była tutaj jeszcze kilkanaście , a może nawet kilka godzin temu. Kilka? Miałaby tu siedzieć do nocy? Po co? Kartka na stole leżała nie całkiem tam, gdzie ją zostawił. To Wandzia musiała brać kartkę w dłonie. W swoje miękkie , wilgotne paluszki. Musiała się przestraszyć. Czy oni bali się takich rzeczy? Przez kolejne szeroko otwarte drzwi widział dziewczynę już od progu. Leżała na wersalce z nosem wtulonym we włochatą poduszeczkę. Nogi zgięte w kolanach wspierała o parapet pod otwartym na oścież oknem. Miała na sobie skąpy lniany kostium kąpielowy, ten sam, który nosiła na działce Wagnerowicza. Była zawsze taka posłuszna. Może dlatego miał przez kilkanaście sekund dziką pokusę, aby wyciągnąć pasek ze spodni i dla postrachu potrząsnąć nad nią. Siedział po turecku na skraju futra, oparty o tapczan obok plecaka Artura. Wpuszczał do własnej głowy bezład, podobny temu, jaki zastał w pokoju. W końcu poddał się mu zupełnie. Od podłogi oderwał go dopiero dzwonek telefonu. Chaos rozproszył się, ustąpił miejsca obłej czerwonej słuchawce. Przytknął ją machinalnie do ucha. Nie usłyszał niczego poza niejasnym poszumem. To była rockerska kurtka, jedna z tych, jakie nosili jeszcze czasem młodzi ludzie, z gąszczem pionowych , i poziomych ukośnych suwaków , kieszeni. O wiele za obszerna dla chuchra, sięgała mu do połowy ud. Rękawy pożerały prawie całe dłonie. I było coś jeszcze dziwniejszego od kurtki, naciągniętej na pochyłe ramiona straszydła niczym cudza , źle dopasowana skóra. Mimo gęstniejącego mroku, starowina nosił przeciwsłoneczne okulary. Różowa latarnia prześwitująca od ulicy pobłyskiwała raz za razem w szkłach wielkich jak samochodowe lusterka. Adrian Zabawski pojął, czym może być koszmar, kiedy o czwartej rano wpuszczał do swojego mieszkania Jana Pomstyla, a z nim spłakaną Hankę. Policjant obejmował dziewczynę ciężkawym ramieniem, a ona na to pozwalała. Ale w kilkanaście minut później ta sama dziewczyna cisnęła w Adriana żółtą puszką po piwie tatra i zmusiła krzykami, aby się wycofał ze swojego ulubionego pokoju. Nie była do końca pewna, czy nie chce jej wyprowadzić w pole, podpuścić, zagubić w mieście. Taki miał uśmiech, jakby się zmówił z samym Dębczakiem. “ Damy nauczkę tej pannie. Tak, moja panno”. Wychodząc z mieszkania numer cztery, powstrzymywała się do ostatniej chwili, by nie pójść do sąsiada, zameldować się, zeznać, że wróci później niż zwykle. One, jak również mężczyzna. Ukryty jakieś dziesięć metrów od leśnej drożyny, trwał tak konsekwentnie w uporczywym czekaniu, że patrząc z drogi, można było go pomylić z burawym pniakiem. Szust! trzask!– ktoś wyrwał się z krzaków po przeciwnej stronie dróżki. Był to niewielki staruszek, nagi do pasa, w zielonkawych spodniach. Miał mały plecaczek, a przed sobą dźwigał wypchany szary worek. Nazywano go Leśnym Człowiekiem. Zęby miał ciągle w porządku, ale plecy bolały go czasami i w nocy nawiedzały ataki bezsenności. Zostawało po nich następnego dnia takie nieco dziwne uczucie mdłości, jakby kaca. Tamtego dnia użył w dodatku niecelnego argumentu i wiedział o tym. Użył go z irytacji, więc pewnie się starzał. Takie jak ona zawsze to wiedziały. To po to była tak naprawdę ta cała dyskusja. Nie ciesz się, pieprznięty dziadu! I tak ubawiliśmy się nieźle. Jak już przestałeś piłować mordę, jak sobie poszedłeś ze swoimi groźbami, my ruszyliśmy w miasto. Ludziom na przystankach podsuwaliśmy półmiski z sałatką, którą zrobiła Mariola, bratowa Waldka. Klaskali, śmiali się, nawet tacy starzy jak ty to robili. A ciebie tak pieprzyliśmy. Och, jak cię strasznie nie cierpieliśmy. Wiem co– mogła mu odpowiedzieć. – Ta lampa. Ten portret. Ten pokój... Wszystko, na co gapili się teraz w przesadnym blasku wieczornego słońca. Wszystko, co gapiło się na nich. “ W domu nie zdarzyło się nic, co mogłoby mnie przestraszyć...” Milczała... Jego matka mogła być teraz w pustym mieszkaniu na trzecim piętrze. Mogło jej też tam nie być. Jeszcze trzy miesiące temu chłopak mieszkał nie tutaj ze starszą od siebie kobietą, którą poznał jako własną korepetytorkę, kiedy był w czwartej klasie liceum. Natychmiast po odejściu od niej zajął się Kasią Baligą. To jest raczej zajął się nią, zanim jeszcze odszedł od tamtej. A kiedy odszedł, znowu zamieszkał tutaj. - O kurwa! Jak ja za wami tęskniłam! Wracam od niej przygnębiony. Czarne parasole. Krople deszczu w kałużach. Moje perspektywy dość ponure. No, ale dopóki nie prowadzi psich zaprzęgów... Franiu- mówię sobie jak komu dobremu- przyjrzyj się tymczasem bliżej temu Rodionowi Romanyczowi, ćwicz wytrwale na orankach, bądź chłopcem praktycznym i rozgarniętym. Relacjonując to memu bratu, opuszczam różne własne domniemania, czy ów motyw jazdy na trasie z Bordeaux do Paryża, powtarzający się wiecznie w szczególikach, nie jest aby metaforycznym odpowiednikiem pewnych istotnych zdarzeń na jawie. Nie będzie mi Prosiaczek wchodził w duszę buciorami. Tylko mała chwila przerwy. Taka, jaka potrzebna jest bratu nad krzyżówką przy pytaniu" ostatnia faza baroku" na sześć liter. Olśnienie. Rozwiązał. Już nie znajduje pretekstów, aby oglądać się do tylu na dziewczynę i jej psa. Moja ciemna duma milczenia. I to dodatkowe okrucieństwo: nie jestem na właściwym miejscu, zawsze, w całym życiu. Ani w kolejce. Niestety. Ponura diagnoza mojej sytuacji. Postaci dość dziwacznej. Uwikłanej w niepojęte tajemnice innych. Kim i po co jestem? Musiała być jakaś przyczyna, że ja, atom, zaistniałem w kosmosie. Banalne igrce lędźwi? - A ty, jak ci na imię, klawy jesteś! A więc zauważyła. Fakt. Jestem drobny. Przy nim jak Dawid przy Goliacie. Moje ciężkie milczenie. - Rodzina- dopiero teraz objaśnia Prosiaczek. - Masz miłego brata- ona do mnie. Ja bełkocący , ciężki, krtań ściśnięta:- To nie tak, Księżniczko. To mój brat ma wspaniałego brata, a poza tym: małe jest piękne. Chata jak trzeba. Abakany. Abakany z czasów, gdy Mistrzyni tkała, nie robiła jeszcze sztuki ze słupów telegraficznych. Sofa przy kominku. Sofa monstrum domowej przytulności. Tamże rozparci, na pełnym luzie, już w koszulach rozpiętych do pępków- gospodarz i Dominik. Cały bar. Tatuś zostawił dużo trunków. Kostki lodu pobrzękują w szklanicach niczym sygnaturki wiejskich kościółków. Przyjaciele nieco spici, ale jeszcze pieprzą górnolotnie. Sporządzając mi drinka, Pućka kończy wcześniej rozpoczętą kwestię. Bez wątpienia, Margaret i Dorothy starały się maksymalnie dostosować do nowej sytuacji, zachowywać się naturalnie, nie okazywać zdziwienia, choć wszystko wokół było tak absurdalnie zaskakujące i trudne. Pokój, do którego zaprowadzono gości, miał zaokrąglone wszystkie ściany. Odpowiednio do tego, łóżka także miały kształt łukowaty. Na szczęście pościel, którą na nich położono, była miękka i ciepła. Ogehur był niezmiernie wdzięczny przyjacielowi za jego szlachetną propozycję. Miał na pewno dość pracy w gospodarstwie, i było oczywiste, że robi to dla niego. Wypad do miasteczka to była cała wyprawa. Gładkie jezdnie, po których jeździły jezdniki, były tylko w miastach, mieszkańcy wsi i miasteczek poruszali się po polnych , nieutwardzonych drogach za pomocą swoistych pojazdów gąsienicowych. Pokonanie pięćdziesięciu paru kilometrów dzielących dom gospodarzy od miasteczka zajmowało prawie trzy godziny. Dziewczynki nie przybywały same, lecz w licznej asyście kapłanek z ich Świątyń. Wraz z Iriome na pielgrzymkę udały się nie tylko, lecz także trzy jej nauczycielki wiele innych wysoko postawionych kapłanek. Tak jak wszyscy inni pielgrzymi, przyjechały koleją, tą samą linią, którą tydzień wcześniej odbyła podróż Iglione. Spożywanie posiłku nie miało być największym wyzwaniem tego dnia. Do wieczora nic się nie wydarzyło szczególnego, oprowadzono je jedynie po Sanktuarium, dokładnie opisując przebieg wszystkich ceremonii i panujące tu zwyczaje. Jednak po wieczornym posiłku młodsze kapłanki zaprowadziły gości do łazienki, grzecznie przepraszając za niedostateczne wygody. Rzeczywiście, było to małe , wilgotne pomieszczenie, z jednym ,, jedynym prymitywnym kranem dostarczającym wodę i kociołkiem do jej nagrzewania. Przez dłuższą chwilę stała przy wyjściu z wieży, zbierając się na odwagę. Sprawdziła, że nikt nie patrzy w jej stronę i powolnym krokiem, z opuszczoną głową wyszła z jej cienia. Przeszła parę kroków i stanęła pod murem. Kilka osób minęło ją obojętnie. Postała tak chwilę, rzucając ostrożne spojrzenia na wszystkie strony, po czym, spocona z wrażenia, umknęła z powrotem do wieży. Wiadomość o rozruchach została przekazana do Sanktuarium nieomalże natychmiast. Obawy Oalerie sprawdziły się, i to w sposób, jakiego nie była w stanie przewidzieć sobie w najczarniejszych nawet wyobrażeniach. Trudno opisać szok, jaki przeżyły wszystkie kapłanki ze Świętego Kręgu, gdy dotarła do nich ta straszna wieść. Oto zniknięcie Margaret objawiło swe nieprzewidziane , porażające konsekwencje. Niesiona przez nią wersja Ceremonii Pochłonięcia rozniosła się, wywołując zamieszanie i bunt prowadzące do rebelii. Zmęczona, na moment zamknęła oczy. Słyszała jakieś głosy, wokół niej zrobił się ruch, a potem nagle wszystko ucichło. Zaniepokojona, otworzyła oczy. Dziecko, gdzie jest dziecko?! Rozejrzała się wokół siebie, ale pokój był pusty. Ogehur i akuszer zniknęli, a z nimi dziecko! Przerażona Margaret zaczęła krzyczeć. Po chwili do jej pokoju wbiegł zaniepokojony akuszer. Kiedy później Ogehur uświadomił sobie, że prawdopodobnie już wtedy byli poszukiwani przez Kapłanki, nie mógł pojąć, jak to się stało, że ich wtedy nie znalazły, choć wszyscy wokół znali ich historię, i aż cierpł na tę myśl. To wcale nie znaczy, że nietypowa towarzyszka przestała sprawiać kłopoty. Któregoś dnia na przykład koniecznie chciała, aby poszli,, coś zjeść" do wiejskiej gospody. Gdy tak szedł zamyślony, nogi same zaniosły go do parku, w którym bywał ostatnio prawie codziennie. Ale wtedy miał przed sobą różne plany i nadzieje, a teraz... Cholera, dlaczego człowiek w trudnych chwilach musi być tak okropnie sam, mając wszystkich przeciw sobie. Ach, Vego, dlaczego musiałaś odejść akurat w momencie, gdy jesteś najbardziej potrzebna! Peter przyjął fakt aresztowania dość spokojnie. W obecnej sytuacji odpowiadała mu każda forma rozgłosu. Jednak rozmowa z oficerem śledczym, a potem prokuratorem była dość trudna. Jak w sposób przekonujący opisać wszystko to, co się wydarzyło? Peter starał się podkreślać jedno: albo, albo też jest szalony i wszystko to sobie ubzdurał jest łajdakiem, który to wszystko zaplanował. Łajdakiem udającym wariata? Szaleńcem, który sam wywołuje zjawiska, w które potem wierzy? Nieświadomie? Obok Johna stał Ed Lovell czekając, aż tamten odejdzie. Patrzył na Petera ze smutkiem i zdumieniem zmieszanym z podziwem. Ten facet naprawdę oszalał. Głosić takie wywrotowe poglądy przed takim audytorium! Że też miał tyle odwagi! Może nie zdawał sobie sprawy z gry, w której uczestniczy? Jak wielu naukowców, większość dnia profesor spędzał w pracy, wracając dopiero na kolację. Ale za to w domu nigdy nie pracował: był to czas przeznaczony dla rodziny i na wypoczynek. Tak samo było i tym razem. Siedząc wygodnie w fotelu i przeglądając gazety już zawczasu cieszył się na chwile spędzone pod strumieniami wody, na przemian gorącymi i zimnymi. Wreszcie złożył gazetę, wstał z fotela i ruszył w kierunku łazienki. Nawiązanie kontaktu z Systemem Doe rozwiało resztę obaw i wątpliwości co do zagrożenia Ziemi. Ponadto z Doe dostarczono wszystko, czego brakowło Vedze i jej braciom do w pełni poprawnego funkcjonowania. Vega stała się silniejsza niż była od dłuższego już czasu. Było to jednoznaczne z całkowitą , nieuchronną zagładą. Geon, w pełni świadom, jaką reakcję wywołają dostarczone przez niego informacje, zaznaczył natychmiast, że zaobserwowane zaburzenia tworzą niezwykle skomplikowany , i długi powolny proces. Niemniej jednak, jeśli nie zostaną szybko podjęte jakieś próby powstrzymania tego procesu, Wszechświata nie da się uratować. Karolina spuściła głowę. Chciało się jej płakać. Myśl o skonstruowaniu balonu przyszła jej do głowy niedługo po przyjeździe do Miasta, gdy zorientowała się, jak duże są możliwości techniczne w Miejscu. Nawet dziwiła się, dlaczego Przybysze sami nie starali się w ten sposób opuścić Miejsca. Teraz zrozumiała, jak było naprawdę. Przybysze nie mogli się pogodzić z tym. Kolejne grupy ludzi wyruszały na zbadanie terenu, próbowali nawet wspinać się na góry. Ale góry się nie poddawały. Kilku śmiałków runęło w przepaście. Nie było powrotu do Świata, nie było nawet możliwości rzucenia okiem na morze, za którym znajdują się dalekie kraje Świata. Ewa była jeszcze bardziej niż Ania przerażona zachowaniem się Karoliny u pani Trauvois. Opowiedziała wszystko mężowi stwierdzając, że zachowanie Karoliny jest skandaliczne, jej maniery: brak jakiejkolwiek powściągliwości czy wstydu-- wprost nie do przyjęcia, a prezentowana wizja Świata-- przerażająca i mało prawdopodobna. Wioślarze wrócili zmęczeni, dzieci także, więc apetyt wszyscy mieli znakomity. Jedzenie znikało błyskawicznie. Ania i Ewa próbowały prowadzić błahą , pogodną rozmowę, odpowiednią na piknik. Ale trudno byłoby uznać, że naprawdę udało się im stworzyć prawdziwie pogodną , wypoczynkową atmosferę. Jedynie dzieci były w wyśmienitych humorach, których nie był w stanie zniweczyć niepokój dorosłych. A zupełnie już nie mogła sobie wyobrazić, co będzie potem. Co potem?! Czy potrafiłaby jeszcze wrócić do swego dawnego życia, walczyć na nowo o utraconą pozycję? I czy jest możliwe wrócić do Świata nie skazując jednocześnie Miejsca na nieuchronną zagładę? Nie mogła, nie była w stanie o tym myśleć. Siedziała i bezmyślnym , tępym wzrokiem wpatrywała się w leżący na jej kolanach telefon. W dwie godziny później Ania i Norbert siedzieli w fotelach w pokoju gościnnym przy łóżku Karoliny. Ania trzymała w ręku robótkę-- dziergała koronkę. Przedtem Norbert dwa razy zaglądał do pokoju, ale Karolina spała. Teraz siedziała wyprostowana na łóżku, z napięciem wpatrując się w twarze Blothów. Poza pochówkiem ciał należało coś zrobić z masą przedmiotów, które ich otaczały. Jeszcze rano Ania zasugerowała, że skontaktuje się ze swoimi znajomymi ze studiów, zajmującymi się Historią i Literaturą Świata, którzy nadal pracowali na uczelni. Do tego czasu postanowiono poskładać wszystko do kilku skrzyń, które zgodzili się przechować u siebie w szopie Jonesowie i ich najbliźsi sąsiedzi, Carrowie. Kiedy woda szła, powódź od Tatr, oba się modlili. Jamrozik prosił:" He, święty Antoni, urwij że też Wawrzkowi, a mnie przyczyń!"... A Bieńkowski zaś wołał:" Święty Jacku, śliczny , piękny, gdyby też Kubie ubyło, a mnie przyrosło!..." Przyszedł taki rok, że i, i Kubie Wawrzkowi urwało. Idzie Kuba ku świętemu Antoniemu, co na półce stał:" Cóż Ty robisz?"- pyta się. Grabosz pod tym ciężarem schylił się nieco. Potem postawił pierwszy krok. Tłum zafalował, wzniósł się szmer zdumienia... Ktoś krzyknął, ktoś śmiać się zaczął. Jedynie rycerz na koniu siedział posępny i milczący. Kowal stąpał powoli, bardzo powoli , lecz pewnie i śmiało posuwał się naprzód. Zdawał sobie dobrze sprawę, że od niego zależy przyszłość Ostródy. Tłum postępował za nim w wyczekującym milczeniu. Ale trzej bracia nie zważali na przeszkody. Popędzali swoje konie, bo koniecznie chcieli dopaść upatrzonej zwierzyny. Jak długo trwała ta gonitwa, nie wiem, bo nie było przy tym wypadku ani, ani, ani mnie mego dziadka nawet prapradziadka. Ale wydaje się mi, że Lech , i Czech Rus musieli bardzo długo pędzić za jeleniem , i dzikiem niedźwiedziem. I podobno wcale ich nie dogonili. I ruszył w góry. Dobrał sobie wkrótce pomocników i towarzyszy; miał pod sobą dwunastu zbójników- a chociaż żaden Janosikowi dorównać nie mógł, wszyscy jednakże musieli się odznaczyć czymś nadzwyczajnym, ażeby on ich przyjął pod swoją komendę. Każdemu kazał wprzódy próby odbywać i różnych sztuk dokazywać w swojej obecności. Bo cudowne rzeczy dzieją się nie zawsze w tajemniczej dalekiej krainie za siedmioma górami, za siedmioma rzekami, ale i na bliskiej ojczystej ziemi. W znanym podaniu dzielny Krak, który zwyciężył smoka, zamieszkał w zamku na Wawelu, krasnoludki czuwały nad skarbami w polskich górach, syrena z dalekich mórz pokochała Wisłę, a śpiący rycerze Bolesława Chrobrego oczekiwali w tatrzańskich grotach na znak wzywający do walki o wyzwolenie ojczyzny... Najął więc dziedzic robotników i dalej do roboty. Wykopali głębokie rowy, przez które spłynęła woda ze stawu, ukazało się dno. A na dnie leżał ogromny ,, oślizły pokryty wodorostami kamień. Był to rzeczywiście niezwykle wielki głaz. W dodatku, gdy zaczęto oczyszczać go z mułu, okazało się, że na kamieniu wyryty jest napis:" Zmiłuj się, jeżeli masz serce ludzkie, i obróć mnie!" Już z dala słychać było okrzyki, a łuny płonących wsi znaczyły drogi, którymi zbliżał się wróg. W samą noc świętojańską przybyły liczne zastępy wrogów i rozłożyły się w pobliskim lesie przy ogniskach, a dzikie ich śpiewy i przechwałki odbiły się echem o stare mury zamku. Z dumą patrzyli krakowianie, jak w Rynku rosła wspaniała świątynia, którą poświęcili czci Najświętszej Marii Panny. Działo się to za czasów Bolesława Wstydliwego, gdy Iwo Odrowąż był biskupem krakowskim. Wznosiły się w górę potężne mury, zamykały łukami wysokie a smukłe okna, zawisło na wysokości śmiałe sklepienie wsparte na sześciu kolumnach, a ciężkie mury wieżyc dźwigały się i dźwigały codziennie wyżej i budziły nadzieję, że wierzchołkami chyba obłoków dosięgną. Wtedy przypomniał sobie Paweł Duda dziwne zdarzenie, dawne, sprzed ćwierci wieku chyba. Działo się to w kopalni, kiedy Paweł pracował na dole jako maszynista i prowadził lokomotywkę ciągnącą wózki z węglem. W zdarzeniu owym występowała również lampa. Wielka ,, wspaniała miedziana, jaką tylko dojrzeć można w mroku kopalni. Umyślił teraz opowiedzieć to zdarzenie choremu wnuczkowi. Może chłopiec zasłucha się i zaśnie?... I Pan Jezus krzyż nad nimi uczynił, a oni się zamienili w trzy drzewa jabłonne. Potem zaraz z świętym Piotrem zniknął. I zrozumieli ludzie, że tu Bóg był, i zburzyli ten sądowy dom, aby w nim nikt już więcej po Panu Jezusie nie sądził, a przed jabłonnymi drzewami postawili krzyż i on do dziś tam stoi. Dali wzgardę i zdradę, zapłacili zwykłą swą monetą. Schlebiał komtur krzyżacki dumnemu szlachcicowi, obiecywał posłuchanie u wielkiego mistrza ,,, tytuły zaszczyty nawet jakieś udzielne niemieckie księstewko- obiecywał i łudził, póki skrzynie złota nie przeniosły się do olbrzymich malborskich lochów, do tych sławnych piwnic, arcydzieł budowniczej sztuki, co w wielkie , do palmy podobne, zbiegając się sklepienie, na jednym słupie podtrzymują cały zamek. Trupy wrzucono do Gopła. Zbrodnia jednak została prędko ukarana. Z ciał potopionych stryjów wylęgły się tysiące myszy i wyruszyły wszystkie do Kruszwicy, prosto na dwór zbrodniarza. Przerażony Popiel, nie umiejąc walczyć z takim nieprzyjacielem, ratował się ucieczką i z całą rodziną szukał schronienia w murowanej wieży, wznoszącej się pośród jeziora na wyspie. Lecz myszy popłynęły za nim, dopadły go na wieży i zagryzły. Spłoszyły się stolemy i rozbiegły na wszystkie strony, łamiąc z trzaskiem po drodze gałęzie, przewracając drzewa i krusząc mosty. A stolem, który dźwigał ostatni wielki głaz, upuścił go w miejscu, gdzie leży po dziś dzień, i od tego kamienia wieś przybrała nazwę Kamieniec. Tama zaś zapadła się w szczecińskim jeziorze tak głęboko, że tylko bardzo pogodnego dnia można ją widzieć w czystej wodzie. Na zegarze kościelnym wybiła północ. Ponad miasteczkiem śląskim świecił księżyc, wokół niego tysiąc gwiazd migotało na niebie to, to, to zielonym błękitnym żółtym światłem. Na cichych ulicach leżał śnieg, nie widać było zapóźnionych przechodniów, tylko bure i łaciate koty przemykały do piwnic na nocne łowy. Bieda nigdy nie przychodzi sama. Jak, to się zacznie raz idzie jedna za drugą, jak pacierze w różańcu. Wkrótce po stracie jałoszki zdarzyło się Jaśkowi nowe , gorsze sto razy nieszczęście; zakochał się biedaczysko. Jeszczeć że się zakochał, może by nie było to i tak źle bardzo, boć powiadają, że to nawet czasem na dobre bywa; ale licho go skusiło zakochać się w Małgoli, córce młynarzowej z łomżyńskiego przedmieścia. Inne stolemy wyniosły się dawno do zamorskich krajów i ludzie przestali się już bać, że padną ofiarą ich psot. Stolem, zakochany w wójtównie, trzymał się wioski rybackiej najdłużej. Bo ciągle jeszcze żywił nadzieję w swym sercu. Koniec jego był bardzo smutny. Ale mijały lata, a dokoła gdańskiego Ratusza wciąż rozbrzmiewała obca mowa i obce pieśni. Aż pewnego wiosennego dnia zatrzęsły się mury miasta, zakołysały wieże. Potężny huk armat wdzierał się w ulice, którymi pierzchali w popłochu przerażeni wrogowie. Podniosły głowy ratuszowe lwy. A co w sercu nosił ten pan możny?... Codziennie przyjeżdżał na koniu do Ostródy, do swej ulubionej gospody. Szynkarz kłaniał się mu nisko. Sam konia odprowadzał do stajni i miał zawsze pilne staranie, by obsłużyć gościa. Dietrich butnie wchodził do oberży. Właściciel zamku był nie tylko, ale bogaty co ważniejsze- dobry i sprawiedliwy. Lud okoliczny darzył go zaufaniem i przywiązaniem, ale przystąpić do niego z bliska nikt się nie odważył, bo oblicze jego było surowe- ludzie mówili, że kamienne. Najmilszym jego zajęciem było wychodzenie latem na najwyższą platformę zamku, kiedy zachodzące słońce bramowało złotem niebo, a zorza w płaszcz szkarłatny ubierała krajobraz. Ile bowiem razy zrozpaczony bies próbuje zerwać węzły i wydostać się z pułapki, fale poczynają się się kotłować, pienią się jak war, a z głębi dochodzi przeraźliwy ryk spętanego diabła, który wścieka się na kaszubską przebiegłość. KTO PIERWSZY ZAPALIŁ OGIEŃ NA ROZEWIU? Bolko nie posiadał się z radości. Pałającymi oczyma śledził przebieg tej dziwnej walki i ostateczną klęskę wojsk napastniczych. A kiedy ostatni wróg legł pod ciosami potężnych kruków, wtedy dopiero ocknął się i odwrócił się, ażeby podziękować swemu wybawcy. Ale króla kruków już nie było. Znikł niepostrzeżenie. A w Polsce z dawna był obyczaj, że kniaź w ważniejszych sprawach zwoływał na radę starszych kmieci, czyli gospodarzy , właścicieli ziemi. Taka rada, z kmieci złożona, nazywała się wiecem. Popiel nie chciał zwoływać wieców, a kmiecie rozgniewani o to nie chcieli z nim chodzić na wojnę, odmawiali mu posłuszeństwa. Po wielu , wielu latach przybyło w okolice Łańska dwóch rybaków. Byli to bracia Borkowscy. Oczarowani pięknem wyspy i okolicy postanowili pobudować sobie chaty. Wzięli z Łańska żony i pozostali na wyspie. Tak powstała wioska, która nazywa się także Lalka. A wkoło wyspy Lalka krążą dwie białe mewy co nockę, co nockę i krzykliwym głosem wołają:" Pójdź! Pójdź! Pójdź!" Wyświetlano film polski. Szedłem na ń z zapałem. Zapał poszedł na marne. Ledwie wysiedziałem. Pokazano w tym filmie wieś spółdzielczą w skrócie... Ba, konik uciekł. Kupiłem chleb. Wczorajszy , czerstwy , lecz z zakalcem. Przypominał mi glinę, gdy go gniotłem palcem. Którędy się idzie, by zejść na manowce? Czy mańkut z natury już jest lewicowcem? Skąd wiedzą sąsiedzi, czym chata bogata? Czy cyrk to jest sztuka, czy raczej oświata? Czy wszystkie drabiny należą do drabów? Dlaczego babiarze udają nababów? Czy każdy podatnik to człowiek podatny? Czy pijak to człowiek, czy sektor prywatny? Dlaczego nie bywa z głowami sardynek? Czy Budrys i Bryndas to krewni Brandysa? Czy Nysa po polsku brzmi ładniej niż Nissa? Dlaczego trzech bubków to zaraz ekipa? Kto pierwszy powiedział, że wszystko jest 'lipa'? Gdzie można najłatwiej żyć z samych zaliczek? Czy dostać po zębach to jest też policzek? Gdzie diabeł nie może? Czy komar to ssak? Dlaczego każdemu pieniędzy wciąż brak? Dlaczego, kolego? Sztuka kulinarna, w odróżnieniu od wszelkich innych rodzajów sztuki, wymaga umiejętności , i zdrowego sensu dobrego smaku. O dobrą sztukę mięsa jest u nas dzisiaj trudniej niż o dobrą sztukę teatralną. Jeśli, to chodzi o mnie dawno już zrozumiałem, że twórczość literacka w bardzo rzadkich wypadkach przynosi sławę i nieśmiertelność. Nie każdy przecież jest wieszczem. Pisarze są na ustach wszystkich. Zamiast dziesięciu linijek w kronice kulturalnej zajmują teraz całą kolumnę w kronice sportowej. Wzruszone głosy sprawozdawców obwieszczają przez wszystkie megafony ich apoteozę, omawiają każdą linijkę wiersza, opisują malowniczo ich uda , i ręce włosy, improwizują najponętniejsze konterfekty i życiorysy. Przydziały papieru rosną. Nakłady rosną. Wydawcy kłaniają się w pas. Pisarze są noszeni na rękach. Nareszcie! Niejeden z naszych rodaków usiłowałby opylić skarby na czarnym rynku, geolodzy byli jednak ludźmi o niezachwianych zasadach etycznych. Skarby sprzedali do muzeum, a uzyskane pieniądze przekazali swoim żonom przez Bank Narodowy. Trudno opisać radość tych zacnych niewiast, gdy w Centrali Banku wypłacono im po 1150 złotych gotówką, i to przed Świętami. W trosce o spokój i zdrowie obywateli postanowiono zająć się również ich życiem od strony podwórek. W tym celu powołano Międzyresortową Komisję Koordynacyjną, która opracowała Kodeks Podwórzowy na wzór istniejącego już Kodeksu Karnego i Kodeksu Drogowego. Zawarte w nim postanowienia i przepisy regulują dokładnie stosunki ludzkie na tym tak ważnym terenie. Przytaczamy poniżej zbiór przepisów dotyczących jednej tylko dziedziny, a mianowicie trzepania. Istnieje u nas w ocenach twórczości artystycznej tradycja nawiązywania do słonia. Trąba zaś staje się w tych sprawach podstawowym kierunkowskazem. Tradycja, o której wspominam, jest bardzo stara. Sięga czasów faraonów, kiedy to piramidy egipskie miały swoim niezniszczalnym ogromem utrwalać pamięć mało zasłużonych władców. Człowiek posiada mieszkanie. A mieszkanie zapełniają złośliwe przedmioty martwe. Mówi się: postęp techniczny, mówi się: nowoczesny komfort. Jak to wygląda w praktyce? W mieszkaniu jest kanalizacja ,,,, elektryczność centralne ogrzewanie urządzenia wodociągowe piecyki gazowe. Są także drzwi ,,,,, klamki zamki okna szafy meble. Są ściany , i podłogi sufity. Ale na razie Garbowski nie podejmuje wezwania, nie przyjeżdża do Grodna, w odpowiedzi śle na kartkach obramowanych girlandkami róż serdeczny list do" siostrzanej duszy", lecz w tych różanych wianuszkach kryje się ostrze sztyletu: wiadomość o nieszczęśliwym zakochaniu się w jednej młodej osóbce z Krakowa, słowa o jej" szatach mających woń Libanu", o jego melancholii ogarniającej czarną chmurą, o marności świata i o nachodzącej go czasami chęci... powieszenia się. Wyszła z tej pensji" nie tylko, ale i fizycznie moralnie dziewicą, co musiało w późniejszym życiu przynieść następstwa"- napisze po latach. Tajemniczy , nieco zagadkowy jest ten końcowy , refleksyjny komentarz o następstwach dziewictwa podwójnej natury. W związku z tym nasuwa się pytanie: Czy w małżeństwie pozostała długo tą fizycznie nietkniętą... Sytuacja patriotycznej matrony ,, wychowawczyni młodzieży ofiarnej społecznicy sprawia, iż zamierają na ustach słowa: "kocham", "cierpię", "płaczę", "płonę", "tęsknię", i rodzą się inne zastępcze wyznania, współbrzmiące z ogólnym tonem melodii na temat" miłości ojczyzny" ,,," cierpienia narodu"" płaczu ludu"" tęsknoty za równością i za wolnością"... Zawiadomienie o ślubie w Święto Trzech Króli, wydrukowane złotymi literkami na dwóch złożonych arkusikach o ząbkowanych brzegach, powędrowało do srebrnego pudełka o rytym , kwietnym ornamencie. W szkatułce tkwiło już inne zaproszenie, nie na ślub, lecz na odsłonięcie pomnika. Widniała na nim kolumna znakomitych nazwisk Honorowego Komitetu, bo to wielki Adam miał ukazać się na wysokim cokole. Niespodziewana , nagła choroba zaściankowego Casanowy zmieniła sytuację. Lęk o jego życie wyparł urazy. Poczuła się potrzebna biedakowi, gdy z tyfoidalną gorączką, z ostrym zapaleniem dróg oddechowych bredził w malignie. Któż pielęgnowałby go wtedy z takim oddaniem?... Niespodziewaną rekompensatą za wszystko stało się to poświęcenie, przynoszące wszechobejmującą rozkosz. Za naszym domem też tęsknił, pisał, że nie może zapomnieć Wigilii przy kolędach na Wzgórzu. Gdy znalazł się w Anglii, nie znał języka, więc żalił się na swoje lenistwo, że" za młodych lat lekceważyłem sobie naukę, nie korzystałem z możliwości, że w domu była angielska nauczycielka, gdy mój ośmioletni siostrzeniec, syn Kuki, płynnie już mówił po angielsku. Spotyka mnie teraz zasłużona kara. Zarabiam tu na życie, próbując malować". Ta korespondencja" z pokoju do pokoju" zawiera krótkie meldunki, natomiast długie dywagacje na temat literatury ,,, pozytywizmu religii filozofii wiary zamieszcza w listach do Bochwica. Skarżył się jej przecież, że w kieracie prozaicznych zajęć, wśród ludzi zajętych tylko sprawami chleba powszedniego, brak mu rozmów na poważne tematy. A więc teraz szczodrze wynagrodzi mu niedosyt! Julka! Była taka dziewczyna, czarna i żywa jak weneckie diablę , pełna rozpierającej ją energii i pomysłów na najbardziej dzikie eskapady. Chłopcy, którym przewodziła, byli jej ślepo posłuszni. Podległy był też jej we wszystkim, patrzący w nią jak w obraz niespełna czternastoletni Gustlik... Pan doktor śpiewa niezwykle" ślicznym tenorem"... Pan doktor gra piękne melodie na fortepianie... Pan doktor wyrysował dziś naszą topolową aleję... Pan doktor wymalował dla mnie postacie mitycznych kochanków ze starożytnych czasów i balkonową scenę z szekspirowskiej sztuki. Więc i" ja rzuciłam się w sztuki piękne, bo gdy dwoje ludzi chce razem pójść w życie, toć oboje winni dążyć do tego, aby duchowe swe nastroje zlać w jak najściślejszą jedność". Odwiedzałam często najmłodszego syna wychowanki pani Elizy- Janusza Kunickiego. Powracali tam ci dawno pożegnani. Pojawiali się w naszych rozmowach, na starych fotografiach, na zwątlałych kartkach z ich pismem. Pan Janusz zmarł przed sześciu laty. Jeździłam na rozmowy do Bielska-Białej- do jego bratowej i wiele wieczorów spędziłyśmy pod starymi portretami, pod ołtarzykiem od Orzeszkowej, na fotelach- pamiątkach ocalonych przez młodego Fałata. I wtedy to, w ten pokutny czas pojawia się człowiek z krwi i kości- Zygmunt Święcicki. Przyjechał tu na Milkowszczyznę już jako doktor. Przypomniał swą pierwszą sprzed kilku lat wizytę w Ludwinowie w 1860 roku, zabawił kilka dni, zburzył spokój samotniczki. Następne słowa pani Zofii zagłuszył trzask odsuwanych foteli. To kilkuosobowe Prezydium z Konopnicką na czele wstało zza stołu i kroczyło, zgorszone, na znak protestu, w stronę drzwi. Z ociąganiem podążyła za nimi i panna Dulęba, przesyłając z daleka prelegentce uśmiech i pocałunek dłonią. Gdy rozmowa zeszła na terrorystów, na tamte sprawy sprzed kilkunastu lat, Eliza Orzeszkowa ucieszyła się, że kandydat na męża Jadzi przytakiwał, że nie można akceptować w żadnym wypadku tej- pożal się, wielki Boże- filozofii terroryzmu stosującego gwałt. Zofii nie przeszkadza więc teraz to napięte , z rzadka przerywane milczenie. Ale matka próbuje nieporadnie zmienić atmosferę i rzuca dość bezsensowną w tej sytuacji propozycję:- Zaśpiewajmy coś wspólnie... jak dawniej... Nikt nie podchwycił nieśmiałej próby, jedynie najmłodszy, Ryszard, któremu nagle zrobiło się przykro, wstał szybko i udając radosne ożywienie, odbiegł od stołu i stanąwszy na tle aksamitnej kotary zdobiącej wejście do salonu zawołał:- Powiem wam wierszyk! Trudno pojąć, że pisała je ta sama ręka przeszło pięćdziesięcioletniej kobiety, w tym samym mniej więcej czasie, gdy ostrymi jak brzytwa słowami raniła zakochanego w niej młodego Maksymiliana Gumplowicza, odpychała od siebie, przedtem skokietowawszy. Jeszcze niedawno, bo przed dwoma , trzema laty" dumna z konkiety" spędzała z Maksem długie godziny, wypłakując na jego piersi skargi, że" nigdy miłości nie zaznała, bo ojciec, nie pytając, wydał ją za pijaka". Błyskotliwy wykładowca- matematyk o mrocznej urodzie zafascynował młodą studentkę. Wypatrzył ją wśród wielu dziewczyn. Kathleen była delikatna ,, wrażliwa podatna na hipnotyczny wręcz wpływ profesora Palla. Toteż usłuchawszy go, rzuciła studia, uciekła od rodziców do profesorskiego domu, wkrótce wyszła za mąż za wykładowcę i urodziła dzieci. Pragnął mieć ich wiele. - Trzeba tworzyć nowe życie , nowych ludzi- mówił. Przyszło ich na świat chyba z pięcioro. Mówią też: leczenie za darmo— leczeniem na darmo— pomyślał Adam— czy o moim leczeniu też tak mówią? Westchnął ciężko. Po następnym pacjencie— prosta przepuklina, cóż poradzi internista? Tylko skierowanie do chirurga, zerknął Adam do kieszeni. 20 tysięcy. Oj, nie przelewa się dziadkowi na tej jego rencie! Ponownie odczuł wyrzuty sumienia, nie było jednak czasu na rozmyślania. W drzwiach ukazała się lisia twarz pana Hawełko. Zbyszek bywa tu raczej rzadko, a stara Pawłowska pewnie faktycznie nie ma sił. Chociaż pamiętał ją, jak w ubiegłym roku jeszcze brała się za kosę. Twardzi są ci starzy. Jak my będziemy wyglądać w ich wieku? Czy w ogóle dożyjemy? Nacisnął klamkę i wszedł do mieszkania. Ludzie spoza miast rzadko zamykają swe domy na klucz. Wspomnienie o nowych meblach, które teraz niszczy Domek, wypełniły mu drogę do szpitala. Podjechali pod izbę przyjęć. Jak zwykle nie było noszowych. Chcąc nie chcąc Adam ponownie złapał za rączki noszy. Młody lekarz, który dziś tam urzędował, nie znał Adama. Wyglądał na wyraźnie niezadowolonego. Ledwie rzucił okiem na skierowanie. — Stara!— powiedział— i kto ją umyje? Wzruszyła ramionami. — Ty tylko byś bił! Jak ten poseł, co go krytykujesz. Wszyscy ście po równych pieniądzach. W przykrótkiej , rozchylonej na piersiach koszuli nocnej wyglądała zaskakująco sexy. Dziwiąc się sam sobie pogłaskał ją po zmierzwionych włosach, pocałował w policzek. Miał ochotę mocno przytulić. Tymczasem jeden "doktor" z ministerstwa powiedział nawet w telewizji, że wizyta w przychodni to dla pacjenta dezorganizacja dnia i strata czasu— a więc lekarz rodzinny pomoże! Panie! Do psychiatry! Albo chociaż na pół roku do rejonu. Nic tak nie rozwiewa urojeń, które lęgną się za ministerialnym biurkiem, jak codzienna , i solidna ciężka praca. Oczywiście wezwali pogotowie. Pojechał "Apostoł". Nawet nie wszedł do domu. Spokojnie stwierdził, że odwiezie pacjenta do "czubków" jak mu go uspokojonego przyprowadzą do sanitarki. Postał chwilę pod domem, po czym polecił wracać do stacji pogotowia. Jacek znowu zaczął szaleć i na ponowne wezwanie dyspozytor znowu wysłał "Apostoła". Jedną ręką otworzył drzwi, drugą wciąż obejmował matkę. Razem weszli do mieszkania. Na jego widok ojciec, dotychczas wygodnie odpoczywający w fotelu, zaczął wstawać. Złapał rękami za poręcze. Kolana prostowały się z trudem, a ciężkie siedzenie nie chciało się oderwać od poduszek fotela. Adam skoczył na pomoc. Kątem oka widział matkę, wierzchem dłoni ocierającą łzy. Następnego dnia Adam nie miał możliwości przyjechać. Rozmawiał tylko przez telefon, Nurek choć słaby, był już przytomny. Powiedział nawet coś do telefonu. Nurkowa zapewniała, że leki, które zlecił, są podawane. Dopiero dziś, po dwóch dniach, Adam przyjechał do kontroli. Siła życia Nurka była imponująca. Siedział na łóżku. Na widok Adama próbował nawet wstać. Tuż opodal kiosk z mlekiem i jeszcze te dwa okna... To stara blizna, nie czuje jej wcale. Wie tylko, że ona tam jest... Z uśmiechem pokiwał ręką wyglądającemu przez okno Bogusiowi. Ileż piasku przesypali razem w piaskownicy. Ile razy ścigali się na rowerach. Boguś mieszka tu i pracuje. Ożenił się z dziewczyną z sąsiedztwa. Kiedyś razem ciągnęli ją za starannie uplecione blond warkoczyki z czerwonymi kokardkami. Wypisał recepty i kartkę ze sposobem zażywania. Uczciwie mówiąc, miał nieco stracha. Chcąc nie chcąc, podjął się jednak leczenia w przychodni, mimo że specjalista uznał to za zbyt ryzykowne. Jeszcze przez parę dni myślał potem o upartym dziadku, lecz ten jakoś się nie zgłaszał. Dopiero dziś! Cholera, co za dzień!— roześmiał się sam do siebie— mam jednak dość niebezpieczny zawód. Ta też chciała" na zdrowie"? Dzięki Bogu, ból głowy jakoś minął. Tak się wciągnął w tę gierkę, że nie miał czasu o nim myśleć. I proszę, przeszło. Wyruszamy. Ściemnia się. Czeka koń z furą. Sześć sióstr chwyta trumnę i na furę. Welony , rękawy symetrycznie, poruszyły się. Zapalają się świece. " Dobry Jezu a nasz Panie" i fura z trumną, z pochodniami, z ludźmi, ze śpiewem wchodzi między drzewa, jeszcze gołe, jedzie drogą, droga nieprosta, kręci, piach pachnie, czuje się go pod nogami, fura skrzypi, ciemno , świece, gacki latają, gałęzie ,, gałęzie skręty... Dostaliśmy się z Gracją tramwajami bez popychania. Nawet siedziała. Raz przesiadka tylko. Niepotrzebna. Róg Stalowej. Wysiadamy. Tłum monument- można powiedzieć- Wszystkich Świętych na szczycie. Posuwamy się w systemie. Zamurowani na lewo tramwajami, na prawo chryzantemami, plus handel świec. Radość , oklaski. Na cześć pani doktór , i moją Wandzi. Więc mogę. I, i, i wszystko jeść pić w ogóle. Co za ulga , co za radość. Co za noc. Płyty. Popęd. Jazda do Garwolina. Na dożywienie się. Do Mamy. Na zastrzyki z różnych witamin B. Właśnie. Marszałkowa kazała Jakubczykowi( temu od dzieciństwa Pana Jezusa z heblem) w okupację namalować marszałka. Był marszałkiem powiatowym. Jeszcze w Maczowie. Potem mu nie dopłacili. Jakubczykowi. Bo uważali, że on powinien mieć zaszczyt, że taka osoba , taki dom- Maczów , marszałek, a jeść i tak dawali( do malowania). Portret był w kontuszu. Z iego kontusza potem Marszałkowa sobie uszyła serdako-suknię. A na portrecie służąca dawno wzięła i nożyczkami wydrapała oczy. Le. i ja poszliśmy, bo słyszeliśmy, że z panią Bie. jest źle. Puk-puk w parter, Mokotowska, długo nic, dzwonimy do sąsiada, z którym Le. miał futrowe spięcie, pozytywne, czyli się rozpoznali w dwóch futrach, bo już się znali, właśnie stąd. Pan otworzył, prosi, rozbiera z okryć, właśnie pani Bie. telefonuje od niego. Tadzio śpi. Po seansie budzi się, patrzy na świece , stolik, na mnie i na Studjochę, ze śpiącym podziwem, bo Studjocha płynnie tłumaczy: miał papiery, zanocował u Chaima w oberży. Był z żoną, Wandą. I tu widocznie zaszła ta zdrada. Edwarda potem złapali. Chaim został stracony. Przedtem Wanda zdradziła z nim męża. Miała dziecko... Matka Boska Le. z lewej strony niżej. W konfrontacji. Le. ją obchodzi, doszepty- moje z paniami. On. zmieszany- jak się okazało. I ja niepewny. Od samego pomysłu zestawienia. Tylko że kopia Le. miała płaszcz w ciemne lazury, a tamtej płaszcz się iskrzył jak szyba zmrożona od brylantów. Malarz, mówił o pisaniu wierszy, swoim, szedł na zebranie. Dnionoce. Ja w ogłupieniu. Oni wszyscy tacy dobrzy , subtelni. Niesłychane to wszystko razem. I to, że mnie tu trzymają, mało tego, nie puszczają, dbają; tu jestem wzruszony, tu boli, tu złość, tu smutno, że koniec takiego jak dotąd życia; teraz to życie gorsze? a może jakoś będzie, zwykle się układa w końcu. Potem i na lewo wianki , kwiaty, komu światło. No i na prawo. Nogi w błocie. Jezdnia czarna. Od chytrych podlatujących i od już wracających. Milicjanci głoszą, każą. Kontrolerzy obwieszczają. Przez białe tuby. Co dokąd. Regulacja jeszcze wisząca. Z lin. Robi się gardło , korek. Chryzantemy idą w górę. Parasole. Dalej balony. Na lewo już stoliki ze lwami ,, niedźwiedziami psami. Gramy Beethovena, dziś nawet idą tradycyjnie koncerty fortepianowe. Mówi, że ten drugi , zaprzyjaźniony zakonnik wychodzi w przyszłym tygodniu. On sam drukuje recenzje o kimś, kto napisał o tym, co pisał ten stary, no, na A, zaraz, Arystoteles. O, i studiuje podwójność intelektualną człowieka, każdego jedna jest czynnościowa, druga możnościowa. Ale mówię. W końcu. Domownik odplombowuje licznik. Ja nie chcę. Nie pomaga. Światło jest. Ostatecznie zapłaciłem. 24- 26 października. W kasie, byłem, tej od światła. Kręciłem, musiałem, że przyjechałem, prosto skądyś, nie wiem( Paryż , Garwolin), wiem tyle, że płacić! płacić( trzeba)! Skoro się przeprowadzili na jedenaste piętro z szóstego dawnego typu, Jasio rozhodował się w rybkach i roślinkach. Miś Holender przysłał mu czerwone anemony i hiacynty na ostatek. W czasie socu Henio z Mewą zjawili się w Centralnej Agencji Fotograficznej- bo ktoś był akurat tam i mówił potem- w sprawie powiększonych przez siebie portretów ówczesnych dostojników. Wytargowali lepsze honorarium. Głównie słychać było Mewę. Domownik pożyczył od jednego sąsiada krzesło. Białe. I pokazał. Korki. Egzekutywie. Nie nasze. A pani Janiny, obok, opiekunki terenowej, między nami a Reginką. A w ogóle ten świat jest nietego. Te obrony. Przed przeciekami. Jak ludzie mogą? Tramwaj, tak, to jedzie, bo mogą; a tak, to by nie ruszył. Jak to sobie pomyślałem, zapatrzony na tramwaj, te trolejbusowi za plecami zleciał pałąk. Augustynowicza. Antek Dzieduszycki pół godziny przez lornetkę patrzał na tę Odaliskę, zachwycał się... Le. wyciął żerdkę. Bo Marszałkowa wyjęła buczacz, ale źle go przechowywała. Złożony był we czworo. Zrobiły się załomy, więc Le. na tę żerdkę nawinął, nawinął. I może się uratuje, załomy skasuje. W ogólnym rozgardiaszu jedynie Kosiński i Gorczyca zachowywali się spokojnie. Obaj skrupulatnie przepisywali rezultaty kolejnych odcinków specjalnych, by w pokojach hotelowych dokładnie je przeanalizować. Okazało się, że rzeczywiście przez całą pierwszą pętlę szli łeb w łeb, to, to jeden drugi wygrywał o sekundy. Gorczyca wiedział doskonale, że mimo trzynastosekundowej przewagi, jaką uzyskał w sumie, najmniejszy błąd na drugiej pętli może mu odebrać zwycięstwo. Kosiński wiedział o tym również. Razem skierowali się w stronę wejścia. Na parkingu wrzało. Za każdy samochód zabierali się od razu mechanicy, zmieniali koła, usuwali uszkodzenia powstałe w czasie forsownego treningu, wymieniali zdarte nakładki hamulcowe, regulowali silniki. Od strony wjazdu zbliżał się ubłocony fiat Kosińskiego. Stojący w drzwiach hotelu Wyroba natychmiast ruszył w jego kierunku. Za nim podreptał wiotki młodzieniec z magnetofonem na ramieniu. Usiedli przy stoliku w rogu i szybko spłodzili protokół, w którym czarno na białym stwierdzili, że samochód z numerem startowym jeden, prowadzony przez Jacka Kosińskiego i Romana Dymka, jest wozem seryjnym, kwalifikującym się do udziału w rajdzie w grupie pierwszej, i że nie stwierdzono żadnych niezgodności z kartą homologacyjną. Kosiński z Dymkiem zostawili Osińskiego na schodach i udali się do parku. Dymek wsiadł do samochodu Piekarskiego i wyjechał nim na środek, potem obaj wypchnęli wóz Kosińskiego i złączyli je linką holowniczą, po czym wsiedli do samochodów i wolno ruszyli. Na parkingu do samochodu Kosińskiego dosiadł się Osiński. Dymek westchnął ciężko, ale zgodził się. Wiedział, że Kosiński na dobrą sprawę nie ma do kogo zwrócić się z tego rodzaju prośbą, poza tym nie umiał odmówić w takiej sytuacji. Zapisał sobie numer telefonu matki Alicji i obiecał, że natychmiast zadzwoni. Przyjechał po pół godzinie. - Słuchałem po drodze powiedział kładąc na biurko japońskiego Sony- na tej połówce kasety tego nie ma. - Przewrócili na drugą stronę. Była tam nagrana jakaś muzyka. Znaleźli jeszcze jedną taśmę z nagraniami z rajdu. Uważnie wysłuchali całości. To nie było to. Pozostałe kasety zawierały albo, albo muzykę jakieś wywiady i przemówienia. Stracili na to ponad godzinę- bez żadnego efektu. Skowroński po wyjściu z pokoju Kosińskich odetchnął głęboko z wyraźną ulgą. Czuł się fatalnie. Dopiero teraz uświadomił sobie, co mogłoby się stać, gdyby Kosiński przyjechał wcześniej i zastał go nie, lecz w łazience w łóżku Alicji. Zdenerwowany długo nie mógł wydobyć ż kieszeni klucza do swego pokoju, gdy tymczasem zza drzwi dobiegał natarczywy dzwonek telefonu. Wreszcie wpadł do pokoju i szybko podniósł słuchawkę. Komandor nie czekał na resztę relacji. Dopadł żołnierza z obsługi łączności. - Zamykamy odcinek- zadysponował- neutralizacja dla reszty. Który oni tam numer puścili? Ósmy? No, to mamy jeszcze pięciu. Daj Boże, żeby nic się nie stało. Zdenerwowany Piekarski relacjonował incydent kapitanowi. Kosiński, gdy Dymek poinformował go o pomyśle Osińskiego, wzruszył ramionami i powiedział, że swój silnik może mu nawet dać na tydzień do domu, a i tak niczego niezgodnego z kartą nie znajdzie, choćby nawet szukał z całą rodziną. Natomiast Gorczyca pominął w ogóle sprawę milczeniem. Myślał już o czekającym go etapie. Molenda posłusznie wysiadł. Kosiński wcisnął drugi hak linki holowniczej między swój błotnik i oponę, wsiadł do samochodu. Dymek w tym czasie ekspanderem przymocował otwartą klapę. Kosiński wystartował jak do oesu i zatrzymał się. Cały prawy błotnik wraz ze światłami został na haku. Otyński jeszcze raz przebiegł wzrokiem pokój. Skwarski i Kosecki, rozebrani niemal do naga, byli bez wątpienia pijani. Na stole walały się puste butelki, w pokoju panował zupełny chaos. Tylko na fotelu w kącie siedział sprawiający wrażenie zupełnie trzeźwego Lisiecki i uśmiechał się jak zawsze drwiąco. Otyński uznał, że jest on jedynym partnerem do rozmowy. W biurze rajdu kolejka kierowców topniała w oczach. Rudowłosa pani Hania błyskawicznie wydawała karty drogowe ,,, tablice rajdowe plakietki oficjalne itinerery. Wszystko miała jak zwykle poukładane systematycznie w numerowanych kopertach. Drugą ręką podsuwała kierowcom listę do podpisu. Ostatni stanął w kolejce Osiński. Lewą ręką chwycił kopertę, prawą wydostał zza pleców. Ruszyli w stronę wyjścia. Przy innych wozach również kończono prace; każdy zdawał sobie sprawę, że jeśli czegoś nie dokończy w przewidzianym czasie, komisja techniczna po prostu każe przerwać. Niezastosowanie się do polecenia mogło być ukarane tylko w jeden sposób- absolutną dyskwalifikacją. Mechanicy zajęli się już samochodem Gorczycy. Dwóch z nich podstawiło pod wóz podnośniki i jednym ruchem podrzuciło bok samochodu do góry. Gorczyca ze Skowrońskim stanęli z boku i jedli kanapki popijając kawą z termosu. Mechanicy zabrali się do następnej pary kół, ich szef podszedł do Gorczycy. Drzwi znowu się otworzyły i stanął w nich komandor w towarzystwie kilku dziennikarzy. W pokoju natychmiast zrobiło się głośno, z pater poznikały w oszałamiającym tempie przygotowane ciasteczka i słone paluszki. Błyskawicznie potworzyły się małe grupki, w których dyskutowano listę startową ,, szanse faworytów trudności na trasie. Lisiecki nie włączył się w żadną z grup rozmawiających o rajdzie. Zaciągnął w kąt grubego , jowialnego Skwarskiego. Gorczyca. Przez bok samochodu po stronie kierowcy, niemal od przednich do tylnych świateł, szło przecięcie, równe i proste niczym zrobione nożem. Tylko tuż. przy wlewie paliwa sterczały ostre zadry metalu. Pilot i sędzia powtarzali manipulacje z kartami, tymczasem zanim ktokolwiek zdołał zapytać, co się stało, Piekarski rozpiął pasy i wyskoczył z wozu. Po kolacji większość zawodników udała się do siebie, mechanicy wrócili do stojących na parkingu samochodów, parę osób zdecydowało się na wspólną wyprawę do koktajl-baru. Nie wszyscy bowiem uważali, że przedstartową noc można spędzić jedynie w łóżku i to bez towarzystwa. Puławską. Wziął na dole przepustkę- wiedzieli już tam, że kapitan na niego czeka- i poszedł na górę. Czuł się w gmachu dość swojsko, bo kiedyś pisał reportaż o wielkiej sferze łapówkowej i był tutaj częstym gościem. Kapitan powitał go serdecznie. - Przepraszam, że pana ściągałem- tłumaczył się- ale byłem dość zajęty. Pogadamy tutaj, czy pójdziemy gdzieś na kawę? Recepcjonistce oczy rozszerzyły się ze zdumienia. Już chciała coś powiedzieć, gdy Skwarski roześmiał się na cały głos i zatoczył na środek hallu. Chwilę próbował utrzymać równowagę na splątanych nogach, zrobił krok do przodu i byłby runął jak długi, gdyby nie wpadł prosto w objęcia przechodzącego komandora. I tak jak badacz po wielu żmudnych próbach doznawszy olśnienia znajduje klucz do zagadki, tak też i ja znalazłem. Piękny , zaczerpnięty z wielkiej muzyki, sygnał wspaniały. 0, nie Etiuda rewolucyjna, za trudne do wykonania. Natomiast pierwsze takty VII Symfonii Beethovena... To dopiero coś. Pam, pam, pam... paaam... I z drżeniem serca zadzwoniłem! A łysy? 0, demoniczny łysy, za którym stały nieznane Siły, skierował na Chińczyka swoje pałające spojrzenie... Ich oczy się zetknęły. I wyglądało, jakby dwa diabły spozierały na siebie, biały i żółty , żółty i biały. Aj, czyżby się porozumieli?! Każdy uśmiechnął się półębkiem. Lecz nikt nie kwapił się zagadać do syna Państwa Środka. Żałosna taktyka! Na przeczekanie... Nic mądrzejszego ten naród nie potrafi wymyślić. I jak długo będę tak tkwił z głową zżeraną gorączką? Ze struchlałym sercem? Papieros sparzył mi palce, rzuciłem go w śnieg. Wiem, co zrobię. Nie będę kluczył, umykał, próbował się prześliznąć. Pójdę prosto przed siebie. Śmiało, z podniesionym czołem. I tak zrobiłem. A kiedy mijałem czujkę, kobiecie wyrwało się głośne westchnienie:" No, nareszcie..." Pokrzepiła mnie tym na duchu. Ileż to razy udało się mi uniknąć zguby? - Jak ten las pachnie, nigdy potem nie mogłem sobie przypomnieć tych woni. Dopiero teraz czuję i, i, i wilgoć zimnych szpilek przemarzniętą żywicę gorzką gniliznę poszycia. Pan, zdaje się, o ile mnie pamięć nie myli, szykuje się na medycynę. - Tak. Przedtem zdam maturę. Za trzy tygodnie. - Matura to była wielka rzecz- westchnął człowiek. - Pan się gniewa na mnie- w tym stwierdzeniu była obraźliwa pewność. - Słowo daję, że się nie gniewam. Skąd to pani przyszło do głowy? Wtedy zza krzaków wyleciał ten wielki , dziwny pies i zaczął straszliwie ujadać kłapiąc zębami niebezpiecznie blisko łydek Wicia. - Uspokój się, Rex, do nogi pies!- zawołała Alina. Tak samo pilnie mnie obserwuje, kiedy wypijam przyniesione przez nią lekarstwa. - Dlaczego nie zjadła pani wszystkiego?- zauważa resztki jedzenia na talerzu. Nie czekając na odpowiedź siada. Co dzień rozmawia ze mną, najczęściej zadaje pytania, a ja odpowiadam. Bywa jednak, że ja pytam, aby przedłużyć jej obecność. Coraz bardziej boję się nocy w tym pokoju. W końcu oboje rzucili się pod pociąg. W gazecie piszą, że wybrali zakręt torów, aby maszynista nie mógł w czas zahamować. Stali i trzymali się w objęciach. Dobre, co? - Kiedy to się stało?- pytam, aby podtrzymać rozmowę. - Kilka dni temu. Wie pani, myślę, że tak mogą tylko dzieci, bo prawdziwej miłości nie ma na świecie. W takim żelazie, gęstym , niemal kędzierzawym, hartowanym w wodzie, w białej i czerwonej glinie, o wiele głębiej i wyraźniej można było ryć wzór roślinnej łodygi ,,, palczastej paproci sokolego pióra czubiących się o świcie kogutów. Poza tym tych delikatnych wzorów nie zalewała minia i lakier. Nie imała się ich rdza. Oczywiście tę moją zapobiegliwość o każdy szczegół bryczki spostrzegł kowal. Zanim się wygramoliłem, zanim się uniosłem na łokciach, ona już siedziała na mnie okrakiem targając mnie za włosy i tłukąc pięściami. Zasłaniałem się, jak mogłem. Chichocząc i wierzgając nogami krzyczałem, że mam rozbity nos i wargi. A gdy dziewczyna przestała mnie okładać na chwilę, jednym szarpnięciem ciała próbowałem się wyrwać spod niej. Chowaliśmy się przed nimi do komory, właziliśmy na stryszki zasypane sianem, do stajni, gdzie tuliliśmy się do zwierząt, na których, jak żywa, chodziła cała skóra. Ale bywały też kłótnie chłopskie w karczmie po napitku, na jarmarku, w polu. Wiedzieliśmy, że do nich musimy się przyzwyczaić, przysłuchiwać się im niemal nabożnie, gdyż za lat kilka nauka ta będzie nam potrzebna. Poczynając od tych dużych mechatych jak koniki stepowe, przez te średnie świecące jak komety na wiosennym niebie, po najdrobniejsze pleniące się w gnojówce z godziny na godzinę. Niemal się słyszało wzbierający z coraz wyższym na niebie słońcem powolny rozkład. Musze jaja, żółte ,, białe fioletowe w porannym świetle, pękały, sączyły trupi jad w jadło. Się przypuszcza teraz, że chyba na pewno gdzieś wtedy , gdzieś pod ów czas. Ach, Santa Polonia, się przypomniało sobie w tej chwili, po raz pierwszy w życiu, po tylu tylu latach, coś niesamowitego... - Wiesz, Michał... - Przepraszam cię, Jolka; nie odzywaj się jeszcze przez moment. - Ciągle nasłuchujesz? - Tak. - Tak bardzo nie chcę, żeby ś odszedł, i wiem, że musisz odejść- szepnęłam. - Będę myślał o tobie w każdej chwili. Moje spojrzenie ponad jego głową ślizgało się po ciemnych gałęziach świerka rosnącego pod oknem, tegoroczne odgałęzienia odcinały się ostro od ciemnozielonego tła. - Tak bardzo cię kocham- powiedziałam. I wtedy on przycisnął mnie do siebie i poczułam, jak ciepłe, jak upragnione jest mi jego ciało. - Tak, tak- powiedział trochę bez sensu, bo go nagle osaczyła pamięć. Miewał takie chwile zapaści, tajemnicze i bolesne, kiedy bez żadnej przyczyny tracił na moment kontakt z rzeczywistością, oddalał się od niej, wciągnięty w wir swojej przeszłości. Jego matka, stara Szwarcblatowa, mówiła często:- Jesteś chory, jesteś strasznie chory. I Trojan to samo pomyślał, bo mu w cholewach błysnęła iskierka strachu , niepewności , jakieś płowe , tygrysie spojrzenie. Czarnocki przez chwilę poczuł słabość , leciutki zawrót głowy. "Nie bój się"- powiedział sobie. -" Nic takiego jeszcze się nie dzieje." Ale wiedział, że niebawem zacznie się dziać. Jasno mi tego nie tłumaczył. Zapytał, czy słyszałam słowo Eden. Pewnie, że słyszałam. - Po tamtej stronie zaczyna się Eden- rzekł. - Albo Gehenna- dodał po chwili. Wielebni Ojcowie raczą pamiętać, że Diego jest poetą i człowiekiem szalonym. Dygresję tę proszę przyjąć jako niezbędny- tak mi się wydaje przynajmniej, że niezbędny- wstęp do historii mojej niezwykłej przyjaźni z Galileuszem. Wstęp do zwierzeń z cząstki życia, może wydawać się- małej , lecz takiej, od której potem zależy reszta życia. Poznaliśmy się w okolicznościach osobliwych. W chwili, gdy przeprowadzałem przez Alpy słonie Hannibala. Tomasza korciło, żeby wyrządzać jej przykrości i wystawiać ją na próby. Na jej wezwania na spacerze, żeby wziął ją pod rękę, nie odzywał się zaraz, chował się za pniem drzewa i w ogóle tak się urządzał, żeby wuyrwać z tej okrągłej , różowej kulki lękliwe skargi:" oje, oje" Może diabły upodobały sobie Issę ze względu na jej wodę? Mówi się, że ta ma właściwości wpływające na usposobienie ludzi, jacy się rodzą nad jej brzegami. Są skłonni do zachowania się ekscentrycznego , dalecy od spokoju, a ich niebieskie oczy , i jasne włosy nieco ociężała budowa są złudnym tylko pozorem nordyckiego zdrowia. - Niestety- rzekł. - Chyba niewiele potrafię tu pomóc. - Mimo to odłożył torbę i, wciąż ignorując Aurelię, przykląkł ze smutkiem obok pralki, westchnął, nie patrząc wsadził rękę w jej wnętrzności, pokręcił, znów westchnął i powiedział:- Chyba już. Proszę sprawdzić, czy działa. - Tak, wnuczka- mówiła. - Tak, tak, córka Eugeniusza. Przyjechała na wakacje. Przed kościołem, podobnie jak w mieście, stały samochody , ale też i kilkanaście rowerów, którym to środkiem lokomocji posługiwano się tu najchętniej. Solenni właściciele garniturów oraz poważne matrony w odświętnych sukniach i koralikach zajeżdżały z fasonem na swych wagantach czy wigrach, zsiadały, strzepywały spódniczki i ustawiały swe pojazdy na specjalnych żelaznych stojakach albo i wprost pod murami kościoła. - Zdawało się ci, Maćku- młoda matka odstawiła wysączoną do ostatniej kropli butelkę. - A zresztą gdyby nawet- trzeba to zrozumieć. Geniusia przeżyła naprawdę ciężki szok. Może dlatego tak nas teraz unika, przecież przypominamy jej najgorsze chwile życia. - A zadzwoń pan, panie Bronku, na chodzenie to nóg szkoda. Pan Jankowiak uznał słuszność tej racji. Sięgnął po słuchawkę, wybrał numer wewnętrzny sekretariatu, ale odezwała się tylko sprzątaczka. - Nie ma ich już, poszły panny!- zameldowała ochryple. - Wpół do pierwszej było, jak leciały do domu. Gburek już wprost nie wiedział, co z sobą począć, tak był znudzony. Popatrzał na lalki, z nudów sięgnął po Rachelę i zajrzał jej pod żakiecik, potem wziął Pana Młodego i zaczął go obmacywać, zdejmując mu czapkę i chichocząc głupio oraz próbując poruszać jego kończynami. Kiedy sięgnął po kolejne dramatis personae, Konrad, nie przerywając wykładu, odebrał mu je spokojnie , lecz stanowczo i położył marionetki z powrotem na stole, przed panią domu. Buzię!- popychany przez nią , i zdegustowany zawstydzony, Konrad wstał i podniósł swoją torbę. W głowie mu huczało, przed oczami latały ogniste kręgi i czarne płatki. Zatoczył się lekko, więc babcia podtrzymała go tą ręką, w której dzierżyła zielone piórka koperku. Poszedł za nią w poczuciu klęski. - Mam nadzieję, że zapali bez problemu. To mój samochód jeszcze sprzed wojny. Sądziłem, że nadaje się na szmelc, ale mechanik dokonał cudu. Ruszyli bez żadnych kłopotów, reflektory oświetliły drogę i pnie przydrożnych drzew. - Wrócił pan z zagranicy? - A wyglądam na takiego? - Nie wiem, tak sobie pomyślałam... - Ewelinko! Słyszysz mnie? Powiedz coś do nas... To znowu ta dziewczyna. Jej słowa wwiercają się w mózg, nie pozwalają zebrać myśli. - Ewelinko! - Ja wszystko słyszę...- odezwała się wreszcie. - Ewelinko, czy pamiętasz jakiś wiersz? Wiersz... zdumiała się. Teraz miałaby mówić wiersz, dlaczego właśnie wiersz... Czy pamiętała jakiś wiersz? - Co to jest?- spytał. - Ona ci kazała to dać- odrzekła dziewczynka, stojąc obok pianina. - Czeka na ciebie? - Nie, powiedziała, że mam zostać z tobą. Jasia ogarnęło złe przeczucie, przerwał w połowie Gershwina, melodię z Porgy and Bess, i wziąwszy córkę za rękę, poszedł z nią na zaplecze. Tam niecierpliwie otworzył kopertę. Kochany Janku! Była przy żonie Andrzeja, dopóki nie urodziło się dziecko. Chłopiec. Jego donośny krzyk zrobił na Ewelinie silne wrażenie. Oto jakaś cząstka Andrzeja domagała się dla siebie prawa do życia w sposób tak zdecydowany , nie znoszący sprzeciwu. - Chłopiec- powiedziała głosem pełnym ulgi matka dziecka. - Mój mąż będzie szczęśliwy. Tak bardzo pragnął syna... Suzanne patrzyła na mężczyznę, jakby nie rozumiejąc, co do niej mówi. - Może nadejdą lepsze czasy i wróci do nas. Suzanne pokręciła przecząco głową. - Tu potrzebny jest ktoś młody , energicz-ny. Trzeba postawić majątek na nogi. Ja już też nie mam tej siły co kiedyś- westchnęła. - Idę się położyć, jutro muszę raniutko wstać. Dobra-noc. - Dobranoc, ciociu. - Może dlatego nie wygrali żadnego z nich. - Kto wie... Zbliżyli się do auta, Ewelina nie bardzo znała się na markach samochodów, ale wydało się jej, że jest to opel. Mężczyzna otworzył jej drzwiczki, potem dopiero zajął miejsce przy kierownicy. Szła w stronę rzeki ogarnięta coraz większym niepokojem. Eweliny nigdzie nie było widać. Minęła zakręt i skierowała się w stronę mostku. Była już blisko, kiedy nagle zobaczyła siostrzenicę. Stała oparta o balustradę i patrzyła na wodę. Słysząc kroki Suzanne, spojrzała w jej stronę i uśmiechnęła się. To był uśmiech jej ojca... - Twoja mama brała udział w wojnie z bolszewikami- powiedziała, starając się zachować spokój. - Janek... twój ojciec przywiózł ją ledwie żywą. - Ale potem! Potem! - Co potem?!- wybuchnęła. - Jakie potem?! - Przeszła na ich stronę. Byłam w archiwum, przeglądałam gazety. Nic w nich prawie nie było o procesie tego zabójcy. Wiesz dlaczego? Bo to nasi musieli ją sprzątnąć! - My nie z takimi chojrakami dawalim radę- powiedział. - W nocy las jest nasz! Załatwimy cię, jak tego przed tobą, ty kuternogo! Nie mam wyboru, pomyślał Tadeusz. Widział twarz kłusownika, a to oznaczało wyrok śmierci. Ci ludzie byli gotowi na wszystko. Poprzedni leśniczy został przez nich pobity, znaleziono go nieprzytomnego w pobliżu leśniczówki, zmarł nie odzyskawszy przytomności. - Kto to był?- spytał rannego. - Nie wiem- wyjęczał kłusownik. - Albo, albo powiesz cię tu zostawię i do rana zdechniesz z upływu krwi. - Klimecki Wojciech z Trzcianki. - A strzelba czyja? - Niczyja. Trzymali my ją w szałasie. Z naszej wsi, to prawie wszystkie polujo... - W Janowie to była dziecinada. Ty jutro wyjeżdżasz, ja tu zostaję. - Mimo to możemy być razem. - Na odległość? - Jeżeli, to się chce z kimś być się jest z nim- rzekła z przekonaniem. Andrzej długą chwilę milczał. - Ale ja nie jestem pewien, czy chcę z kimś być... - Czy zastałem panią Ewelinę Lechicką?- spytał mocno zaciągając, bez wątpienia pochodził z Kresów. - To ja- odrzekła zaintrygowana. - Mam to pani oddać- powiedział wręczając jej pakunek. - Ale... co to jest i od kogo? - Mam się nie wdawać w rozmowy, tylko oddać i wracać na pociąg. - Owszem, prowokacja- odrzekł. - Podstawili mu kapusia, który zezna, co trzeba. I pani mąż będzie ugotowany. - Ale to jednak niemożliwe. - Możliwe i to bardzo. Pan Kozłowski sprzedawał dolary na tą cegielnię... To był cios między oczy. Ewelina ukryła twarz w dłoniach, ogarnęło ją uczucie takiej rozpaczy, że nie chciała, aby ten człowiek to oglądał. - To co ci zamówić? - Oranżadę. Cytrynową. - Jest cytrynowa oranżada?- spytała Ewelina. Tym razem kelnerka skinęła głową. Była to niezbyt urodziwa dziewczyna o włosach skręconych trwałą ondulacją i srebrnej koronce na samym przodzie; kiedy otwierała usta metal połyskiwał, co irytowało Ewelinę. - A ja proszę herbatę. Z cytryną. - Cytryny nie ma. - Więc samą herbatę, ale żeby była gorąca. - Dlaczego nie śpisz?- spytał. - Śpię- odrzekła niepewnie. - Nie sypiasz od dawna, co się dzieje? - Nerwy. Tadeusz wziął ją pod brodę i patrząc jej w oczy, powiedział:- Stać mnie na to, aby ci zafundować kosztowną zabawkę. Jeżeli zabawka się zepsuje, wyrzucimy ją. Po prostu. - Mogę cię zrujnować. Tamtego jesiennego dnia, po powrocie do domu nie mogła nic powiedzieć. Po prostu głos uwiązł jej w gardle. Stała w drzwiach, nagle siły odmówiły jej posłuszeństwa, oparła się więc o framugę. Tadeusz podszedł do niej i wprowadził ją do środka. - Zmęczyłaś się?- spytał pomagając jej zdjąć płaszcz. - A czy nie wystarczy jakiś pochłaniacz metanu? - Nie, astrogatorze. To znaczy nie opłaci się produkować pochłaniaczy, bo trzeba by je często zmieniać, a poza tym procent tlenu jest jednak dosyć niski. Osobiście jestem za aparatami tlenowymi. - Mhm. Inni panowie też? - Nie domknięta była tylko klapa zewnętrzna, kolego Gaarb. Świadczy o tym piasek w komorze ciśnień. Wewnętrzna była zamknięta... - Mogli ją zamknąć potem, gdy już zaczęli odczuwać trujące działanie gazu... - Przecież to niemożliwe, Gaarb. Wewnętrznej klapy nie otworzy pan, kiedy otwarta jest zewnętrzna. Otwierają się na przemian, to wyklucza wszelką nieostrożność czy niedbalstwo... - Rohan! Stał przed nim Gaarb. Ten okrzyk otrzeźwił go. Drgnął. - To pan?... Doktorze... widział pan? Kto to był? - Kertelen. - Co?! To niemożliwe. - Widziałem go prawie do samego końca... - Do jakiego końca? - Byłem z nim razem- powiedział nadnaturalnie spokojnym głosem Gaarb. Rohan widział błyskanie świateł korytarza w jego szkłach. - Za wcześnie pytać naszych ludzi, ale planeta wygląda mi na starą. Takie zmurszałe jajo musi mieć ze sześć miliardów lat. Zresztą słońce też kawał czasu temu wyszło z okresu świetności. To prawie czerwony karzeł. Tak, ta nieobecność życia na lądzie jest zastanawiająca. Szczególny rodzaj ewolucji, która nie może znieść suszy. No tak. To by wyjaśniało obecność tlenu , ale nie sprawę "Kondora". To znaczy- mniej niż nic, pomyślał. Zresztą tamci nie zginęliby przez tak grubą nieostrożność, automatyczne czujniki podniosłyby alarm, nawet gdyby nikt się nie zatroszczył o stereotyp badań. - Atmosfera? - Azotu siedemdziesiąt osiem procent ,,, argonu dwa procent dwutlenku węgla zero metanu cztery procent, reszta to tlen. - Szesnaście procent tlenu!? Na pewno? - Na pewno. - No, będzie na dzisiaj. - A co z nim?- spytał ostrożnie pułkownik. Wódz zacisnął sine wargi. - Odmarsz! Kuśtykając ruszyli wolno pod górę, w stronę prześwitującego między drzewami kościoła. Kiedy stanęli pod cmentarzem, Kękuś odwrócił się ku dolinie, gdzie w zielonym pierzu olszyn toczyła się Jaskula, i powiedział:- No, to załatwione. Rysio spojrzał na ń uważnie. - Ja wiem, gdzie jest Polek. - Ooo, jaki klawy. Ja nawet tego nie wiem. - A ja widziałem. - Nie zawracaj głowy, bo jak dam po szniuku... - Podglądałem jego wczoraj wieczorem. Kajaki zatrzymał się i spytał odrobinę łagodniej:- Pobożysz się? - Jak Boga kocham. - Ale ty w Boga nie wierzysz. - Wierzę. Bardzo mocno wierzę. - Jakoś teraz głupio- rzekł po chwili porucznik Szczypa. - Przestało mnie to bawić. Milczeli nie wiedząc, co dalej czynić. Polek zdecydował się się oprzeć plecami o ścianę. Wyczuł ze zdziwieniem, że cała klatka odsunęła się od muru, tworząc szparę na szerokość dłoni. Ostrożnie zaparł się nogami o podłogę swego drewnianego więzienia i jak bochen chleba z worka jął się wysuwać z kleci. Dziewczyna szła jednak uparcie w pewnej odległości za wozem. Zebrała dłonią mokrą bluzkę na piersiach, pochyliła głowę, ociekający wodą kosmyk włosów łaskotał jej długie czarne rzęsy. Kiedy mijali ostatnie domy, Kajaki zbliżył się do wozu i położył łokieć na drabince. Spotkali się wzrokiem z Polkiem. Krywko patrzył jakoś przejmująco, jakby chciał powiedzieć, jakby się poskarżyć chciał. - Polek, co tam widziałeś?- szepnął Kajaki. - Z ust mi wyjął dobrodziej, jak Boga kocham- rzekł naraz głośno pan Skierś. Uczyniło się raptem cicho. Wszystkie spojrzenia pobiegły w to miejsce, gdzie chwiał się niezbyt rytmicznie nieszczęśliwy szewc. Ksiądz Karszun zgubił wątek. Przełknął ślinę, patrząc trochę bezmyślnie na intruza. Jednak zapanował nad kłopotliwą sytuacją i jął kontynuować jak gdyby nigdy nic: Wieczorny mrok gęstniał coraz bardziej w drobnym i dokuczliwym deszczu. Stali obaj pośrodku drogi, przemoczeni doszczętnie, nieczuli już na wilgoć. - Powiedz pierwszy, to i ja powiem- zaproponował ustępliwie Kajaki. - Nie, ty pierwszy. - A guza! Oszukasz mnie. - No zobaczysz. - Pobożysz się? - Jak Boga kocham. Kajaki wycisnął wodę z włosów, przetarł twarz i rzekł bardzo uroczyście: - Klawo- pochwalił Bocian. - Sosny prawidłowe, od razu poznałem. - No nie- bronił się fałszywie Polek- trochę się rozmazało tam u góry. - To te sosny za torami? Polek zawahał się, lecz próżność jednak zwyciężyła. - Tak. Te. Trochę może wyższe zrobiłem. - A po co to malowałeś? - Tak sobie. - Co on tam z tobą robił?- spytała wreszcie Babka, nie mogąc poskromić ciekawości. Polek milczał. Głowa jego chwiała się bezwładnie na ramieniu Dziadzi. Twarz miał tak przejrzystą, że, zdawałoby się, widać było w niej każde ścięgno ,, każde naczynie krwionośne każdą najdrobniejszą żyłkę. - Słyszysz? Lecz spojrzawszy na Polka umilkła. - Morską, dla odmiany. Yennefer gwałtownie rozpostarła ręce, wykrzyczała zaklęcie, wykonując dłońmi krótki , zawiły gest. Przez otwarte okno powiało nagle ostrym , mokrym chłodem, okiennice zatrzęsły się, a do izby wdarła się ze świstem zielona , skotłowana w nieregularną kulę kurzawa. Balia zapieniła się od wody, falującej niespokojnie, uderzającej o brzegi, pryskającej na podłogę. Czarodziejka usiadła, wracając do przerwanej czynności. - Za jakiś miesiąc należałoby spenetrować wysypisko, najlepiej z psami. Małe zeugle nie są niebezpieczne. - A ty byś nie mógł tego zrobić, wiedźminie? Co do zapłaty, dogadamy się. - Nie. - Geralt odebrał pieniądze z rąk Przegrzybka. - Nie mam zamiaru tkwić w waszym urokliwym mieście nawet przez tydzień , a co dopiero miesiąc. Zawsze. Jeszcze jedno dziwactwo. Yennefer miała nieprawdopodobną liczbę dziwactw. - Yen? - Aha? - Kiedy stąd wyjedziemy? - Nie nudź. - Ostro szarpnęła pierzyną. - Jesteśmy tu od trzech dni, a ty zadałeś to pytanie co najmniej trzydzieści razy. Mówiłam ci, mam tu sprawy do załatwienia. - Z Istreddem? - Tak- westchnął i objął ją, nie kryjąc intencji. - A perły zobaczą dopiero moje wnuki?- skrzywił się książę. - Za długo by czekać, Zelest. - No, tak źle nie będzie. Widzi się mi... Rzeknę tak: z każdą łodzią poławiaczy dwie łodzie łuczników. Wnet nauczymy te potwory rozumu. Nauczymy ich strachu. Prawda, panie wiedźmin? Spojrzała na niego kątem oka i wiedźmin zrozumiał nagle, że się pomylił. Nagle wiedział, że fałsz ,, i kłamstwo udawanie brawura powiodą go prosto na trzęsawisko, na którym między nim a otchłanią będą już tylko sprężynujące , zbite w cienki kożuch trawy i mchy, gotowe w każdej chwili ustąpić, pęknąć, zerwać się. - Dlaczego?- powtórzyła. Nie odpowiedział. - Szukasz kobiety na tę noc? - Belleteyn!- krzyknęła prosto w ucho Geralta młoda , niewysoka dziewczyna. Ciągnąc go za rękaw, zmusiła do obrócenia się wśród otaczającego ich korowodu. Zapląsała obok, furkocąc spódnicą i powiewając włosami pełnymi kwiatów. Pozwolił, by zakręciła nim w tańcu, zawirował, zwinnie schodząc z drogi innym parom. Zaczajona w twych oczach tęsknota... - Nowa ballada? - Aha. Nazwę ją: "Zima". Ale jeszcze niegotowa, nie mogę skończyć, przez Vespulę cały jestem roztrzęsiony i rymy mi się nie składają. Aha, Geralt, zapomniałem spytać, jak tam z Yennefer? - Nijak. - Rozumiem. - Gówno rozumiesz. No, gdzie ta karczma, daleko jeszcze? Geralt przyskoczył z boku i ciął mieczem z szerokiego zamachu, kończąc walkę jednym uderzeniem. Drzewo podziałało jak katowski pień. Braenn zbliżyła się powoli, z napiętym łukiem, kopnęła wijący się wśród traw, przebierający odnóżami tułów, splunęła na niego. - Dzięki- rzekł wiedźmin, miażdżąc ucięty łeb wija uderzeniami obcasa. - Ee? - Uratowałaś mi życie. - Biegnij!- krzyknął. - Zatrzymam ich! - Geralt... - Biegnij, Jaskier! Zaraz woda wypełni rozpadlinę, a wtedy nie wydostaniemy się stąd! Pędź ile sił! Jaskier jęknął i pobiegł. Wiedźmin biegł za nim, licząc, że potwory rozciągną się w pościgu. Wiedział, że w walce z całą grupą nie ma szans. - Yen... - Nic nie mów... Proszę... Dotyk jej nagiej ,, gładkiej chłodnej skóry elektryzujący palce i wnętrze dłoni. Dreszcz wzdłuż pleców ukłutych jej paznokciami. Od strony ognisk krzyk ,,, śpiew gwizd daleka , odległa kurzawa iskier w purpurowym dymie. Pieszczota i dotknięcie. Jej. Jego. Dreszcz. I niecierpliwość. Posuwiste dotknięcie jej smukłych ud, obejmujących biodra, zwierających się jak klamra. - Smoku chędożony! Słuchaj, co ci rzeknie herold! Znaczy się ja! Jako pierwszy zabierze się do ciebie honorowo obłędny rycerz Eyck z Denesle! I wrazi ci kopię w kałdun, wedle świętego zwyczaju, na pohybel tobie, a na radość biednym dziewicom i królowi Niedamirowi! Walka ma być honorowa i wedle prawa, ziać ogniem nie lza, a jeno konfesjonalnie łupić jeden drugiego, dopokąd ten drugi ducha nie wyzionie albo nie zemrze! Do tego, co za nami i do tego, co przed nami. Tak, człowieku! Do wszystkiego! 8>- Wystopyrczył na mnie oczy, pobladł, poczerwieniał i zapiał znienacka:- A odpierdol się, baranie!.. Zerwał się z ławy, na której siedzieliśmy w takiej komitywie, i otrząsając się jak pies po przymusowej kąpieli, wyrzekał na cały głos:- Ja ci dam robić ze mnie wała!... Picuś glancuś. Końskie nerwy trzeba tu mieć. Ja już, chłopie nie mogę się doczekać. Trzeci jestem w kolejce na wolne miejsce na odwykówce, a byłem, masz pojęcie, szesnasty! Teraz już przede mną tylko jeden kolejarz , jeden dziennikarz, a szofer wczoraj poleciał jak na skrzydłach. Przyjdzie i moja kolej, Matko Najświętsza. A ty, który jesteś w ogonku? - Poleciała po milicję!- krzyknął ktoś. - Wstawaj- powiedział mój przeciwnik i podniósł mnie za ramiona. Wypchnięto nas ze sklepu. Na ulicy wyjąłem z kieszeni chustkę i przyłożyłem ją do nosa. - No i po co to było? - Musiałem coś zrobić. Albo, albo kogoś zaprawić wybić szybę, obojętne co. - Pieprzysz- odparł. - Przepraszam cię- powiedziała Monika i zdusiła papierosa. - Cholera, te guziki! - Wiesz, że nie chciałam ci zrobić przykrości. - No, w końcu zapiąłem. - Nigdy ci nie chcę zrobić przykrości. - Będę musiał kupić nowe buty. - Nie mam powodu, żeby ci ją robić... Nie zawiązałeś dobrze sznurowadła. - Wsiadaj- usłyszałem głos Leszka. - Czyje? - Stało za rogiem. Wsiadłem. Ruszyliśmy natychmiast. Leszek, pomimo że był pijany, prowadził wóz pewnie. Wprawdzie zbyt ostro ścinał zakręty, lecz o tej porze nie ma prawie żadnego ruchu. Wyjechaliśmy za miasto. - Chcesz poprowadzić? - Nie. - Kiedyś lubiłeś... - Lubiłem. - Zebrałem trochę gotówki- powiedział- i przyszedłem obejrzeć te rękawiczki. - Nie mówiłem o sprzedaży- odpowiedziałem, idąc z nim po schodach- po prostu zaprosiłem pana, żeby mógł pan te rękawiczki obejrzeć. Otworzyłem drzwi. - Pan do kogo?- zapytała mego gościa gospodyni. - Przecież idzie ze mną- odparłem. Wiosenny późny wieczór. Ulice były jeszcze zapełnione ludźmi i pojazdami. Szedłem wolno, dłonie trzymając w kieszeniach płaszcza. Nie oglądałem się za kobietami. Wszedłem na plac. Brzegi chodników były zastawione ławkami. Usiadłem na jednej z nich i zacząłem odczytywać gazetę świetlną. " Wielka katastrofa lotnicza w Argentynie. Stop". " Nowe morderstwo londyńskiego psychopaty. Stop". Bar powoli zaczął się zapełniać. W przyległej sali grała orkiestra. Z mojego miejsca mogłem widzieć obite krwistym pluszem podium i grających mężczyzn w czarnych garniturach. Kilka par tańczyło w przyćmionym świetle, które zdawało się być substancją podobną do mgły z tiulu. Leżeliśmy przez chwilę w milczeniu, wsłuchując się we własne oddechy. - Kochanie, przynieś mi wody. Zeskoczyłem na podłogę. Zrobiłem szybko dwa przysiady i skierowałem się do łazienki. Wymacałem dłonią kontakt. Przy tej okazji stwierdziłem, że drżą mi ręce. Napełniłem szklankę wodą i wróciłem do pokoju. Położyłem się obok Wandy i zacząłem mówić: - Cześć- powiedziała. - Jurek mnie puścił. - Wypijesz? Skinęła głową. Kupiłem drugą wódkę. Wracając zauważyłem, że dziewczyna osuwa się ze stołka. - Wypij- powiedziałem i zrobiłem minę, według mego przekonania mającą oznaczać wesołość. Wypiliśmy. Podałem jej papierosa. Robię się czerwony i zeskakuję z okna. - Pani nie ma żadnego umiaru- krzyczę- i nie wie pani, kiedy można błaznować, a kiedy nie. Z panią absolutnie nie można się porozumieć. - Oj, młody człowieku- śmieje się wciąż Janka- co ty tam o mnie wiesz. Przechodzę szybkim krokiem przez pokój i wychodzę trzaskając drzwiami. - Pana nigdy dobudzić się nie można; skarży się pan, że przeszkadzamy panu rozmowami, a potem pretensje. - Pan to w ogóle cały dzień tylko by spał- dodaje inny. - A pewnie, co mam tu lepszego do roboty? - Ejże, ejże, zdaje się, że ma pan tutaj wcale niezgorszą robotę, wszyscy panu zazdroszczą... - Jeżeli, to pan nie ma nic przeciwko i ja nie. Trwałoby to Bóg wie jak długo, gdyby Janka, która była przy tym, nie zawołała wreszcie ze zniecierpliwieniem:- No więc? - Więc ja- rzekł zahlmeister- nie mam nic przeciwko temu, o ile pan leutnant się zgodzi. - Jeżdżą, składają wizyty, gadają. Co z tego wszystkiego będzie, moja droga Ludko? Obawiam się, że jesteśmy w przededniu wielkich wydarzeń. Wydaje się mi, że nie unikniemy wojny. Ludka potrząsnęła głową. - Nie, wojna to niemożliwe. Świat nie jest na nią przygotowany psychicznie. Takie gwałtowne przejście z jednej rzeczywistości w skrajnie różną rozsadziłoby psychikę człowieka i by obezwładniło go. - Człowiek ma obowiązek objawić się innemu człowiekowi, o ile oczywiście nosi w sobie coś godnego objawienia. Ma obowiązek objawić rzeczywistość swoją i rzeczywistość swojego otoczenia, to znaczy tę, która wpływała na kształtowanie jego rzeczywistości, w tym wypadku mam na myśli naród- kończy Vilbert recytując to z powagą niby werset Pisma świętego w Wielki Piątek. - Ludy! Winkelried ożył!- wrzasnąłem nagle tak strasznym głosem, że w pierwszych rzędach cofnęli się i zrobiło się w ogóle małe zamieszanie, a w oknie kamienicy naprzeciwko ukazała się siwa głowa w mycce, z porcelanową fajką o długim cybuchu w zębach, rozejrzała się po niebie i zawołała niespokojnym głosem do sąsiada z góry: Janka nic nie odpowiada i zamyka drzwi. Za schodami przy alkowie stoi stół, na którym internowani w deszczowe dni pisują listy lub grają w karty. Staję koło stołu i czekam. Mija pięć minut. Nie przychodzi. Mija dziesięć. Nie ma. Aha! Chce sobie zrobić tę satysfakcję, że czekam na nic. Oj, Suzanne, Suzanne. Po piętnastu minutach nadchodzi. W dniu odczytu już nie pracuję rano. - Wszystko przygotowane- mówię Macowi i Vilbertowi i idę po śniadaniu na podwórko. Od czasu gdy wyjechała Suzanne, podział godzin spaceru dla mężczyzn i kobiet zatarł się zupełnie, nawet ktoś zdarł wiszącą na drzwiach kartkę godzin i nie wywieszano już nowej. W tej chwili wpada do pokoju dziadunio, który wziąwszy wózkiem rozpęd, roztworzył drzwi jak taranem. Wchodzi pani Natolska. - Ach, cóż za śnieżyca. - Sława , i Maryna Krzysztof podbiegają i odbierają od niej paczki. Przywitania , nowiny z miasta. Więcej o tym wszystkim nie było mowy tego wieczoru, ale ja słowa Leona zanotowałem sobie w sercu i jestem mu za nie głęboko wdzięczny". No... a teraz, koledzy, do pracy. Żeby sie trzymał ten nasz obchód kupy. I głos mi wyregulować na jakiś górny ton! Żeby szopenem zalatywało, cooo? Prosze ułożyć mi coś, żeby ludzie zębami zgrzytali, włosy darli, płakali, ale i równocześnie wroga szukali... No, wszystkiego! ( zatrzymuje się przed drzwiami) Byłbym zapomniał! Stołeczna tkalnia w czynie tysiąclecia podjęła się regularnej produkcji płótna pasiakowego. ( miłe zaskoczenie na twarzach W. 1 i W. 2) Tak, tak... lekki len na lato, a na zime osiemdziesiątka... nawet niczego. Jest mowa i o plastikach w paski na kurtki dla pocztów sztandarowych. ( zadowolony) Cooo? Robi się te rzeczy! Dba sie o ludzi. A wy, koledzy... niech zabrzmi mi ta scenka! Kontraścikiem buchnie! Aż wreszcie otworzysz mi ty. I powiesz: Miły mój, witaj mi! Tęskniłam tysiąc nocy i dni! Niech żyje ziemia! Niech żyje niebo! I ty, co tęsknisz, żyj! Niech żyje ziemia! O, jaka zorza w oknach. I działa biją. Nilem zielonym płynie koszykowa łódka Mojżesza. Nieruchomo stojąc w powietrzu nad kwiatami lecimy. Śliczne goździki , piękne tulipany na niskich stołach. Słychać i rogi myśliwskie, ogłaszają Halla-li. Nieprzebrane , niepoliczone substancje ziemi. Zapach cząbru ,,, kolor jodły szron tańce żurawi. A wszystko równoczesne. I chyba wieczne. Kraj winnic rudy ,, rdzawy karminowo-brunatny o tej porze roku. Niebieski zarys gór nad żyzną doliną. Ciepło dopóki słońce, w cieniu wraca chłód. Ostra sauna, potem pływa się w basenie okolonym drzewami. Ciemne sekwoje , przezroczyste bladolistne brzozy. W ich delikatnej siatce wąski sierp księżyca. Tam gdzie upadły imperia, a ci co żyli, umarli. I nie ma już tu i nigdzie stolicy świata. I wszystkim obalonym zwyczajom wrócono ich dobre imię. I już wiem, że czas ludzkich pokoleń niepodobny do czasu Ziemi. A z ciężkich moich grzechów jeden najlepiej pamiętam: – Chodźcie, pokażemy wam przygotowane pułapki– odparł Wilmowski i ująwszy Tomka za rękę, ruszył pierwszy w głąb pastwiska. Tomek nie mógł powstrzymać okrzyku podziwu, ujrzawszy niezmierzone mrowie australijskich merynosów. Sprawiały one wrażenie wielkich kłębków wełny toczących się wśród trawy. Nawet zakrzywione rogi baranów niemal kryły się w gęstej ,, puszystej jakby fryzowanej wełnie. Strzelecki cieszył się pięknem i bogactwem nowo odkrytej ziemi. Na cześć gubernatora Australii nazwał ją Gippslandem. Przekonany był, że stanie się ona w przyszłości najbogatszą częścią kontynentu. Nie pomylił się w swoich przewidywaniach. Naszkicował dokładną mapę Gippslandu, sporządził plan przyszłych robót melioracyjnych, po czym wędrując w górę rzeki La Trobe, dotarł do jej źródeł leżących w górach. Nazajutrz Tomek osiodłał pony i razem z Dingiem wyruszył do parowu. Bez przeszkód dotarł do zagradzającego drogę skalnego bloku, za którym znajdował się obóz poszukiwaczy złota. Przywiązał pony do drzewa, po czym wspiął się na skałę. Jednocześnie z Dingiem wychylił głowę, spoglądając ciekawie za załom parowu. O’Donellowie siedzieli przy ognisku. Smażyli ryby złowione w strumieniu. Tomek zsunął się ze skały i podbiegł do nich. Na nocleg zatrzymali się przy małej kępie drzew akacjowych. Naścinali suchej trawy, aby urządzić sobie miękkie posłania. Zjedli puszkę konserw i kilka sucharów, popijając herbatą, której zabrali po dwie pełne manierki dla każdego. Wierzchowcom wydzielili skąpe porcje wody ze skórzanego wora, po czym przywiązali je na noc do drzewka, wokół którego mogły skubać trawę. – Łowca musi być cierpliwy i przewidujący– tłumaczył mu ojciec. – Bądź pewny, że nie tracimy czasu na próżno. Podczas gdy my będziemy organizowali nagonkę, nasi towarzysze pozostawieni na farmie sporządzą skrzynie do przewozu zwierząt i zmontują wozy przywiezione w częściach na statku. Trzeba się przygotować odpowiednio. Transport zwierząt na „Aligatora’’ sprawi nam najwięcej trudności. – Pomieszkaj tylko tak jak my w ich pobliżu, a przestaniesz się zachwycać nimi. Żaden plon się nie ostoi w polu przed ich żarłocznością. Podobnie jak małpy, więcej zniszczą, niż zjedzą. Ponadto niektóre gatunki, na przykład kakadu, mają jakieś przedziwne zamiłowanie do niszczenia wszelkich przedmiotów. Czy wiesz, że przecinają one grube deski , cienką blachę, tłuką szkło i próbują nawet drążyć dziury w murze? Wieczór i następny dzień minęły nadzwyczaj szybko. Pani Bentley okazała się bardzo miłą i gościnną kobietą. Wypytywała rodaków o Warszawę, interesowała się przeżyciami Tomka w czasie wyprawy i nawet namawiała go usilnie, aby pozostał w Australii. Pożegnalny obiad był prawdziwą ucztą. Zaproszono na niego Toniego, który szczególną sympatią darzył Małą Głowę. Kiedy podróżnicy przygotowywali się już do powrotu na statek, Bentley ofiarował Tomkowi na pamiątkę prawdziwy bumerang , i dzidę tarczę. - Zastaliśmy ze trzydzieści osób: urzędnicy ,, inteligencja członkowie Towarzystwa Indyjsko-Węgierskiego. - Zresztą ci sami należą też i, i do czeskiego do bułgarskiego. - Sympatycy socjalizmu- wtrącił profesor Dass. - Niekoniecznie. Snoby, a części to wprost zalecono, tylko spora ilość raportów daje pewność, że działalność Towarzystwa nie wymknie się spod kontroli- dorzucił fabrykant. - Może panu przykro, mr Terey, ale tak musi być. Samoobrona. - Chcesz go na pamiątkę?- trzymał łańcuch w końcach palców, złota dłoń o rysunku kwiatu lotosu błyskała czerwono zanurzona w smugę słońca. - Piękna robota- podtrzymywała dłonią włosy, próbując zapiąć na karku zameczek. - Dłubią, polerują, bo mają czas, kształt uświęcony od wieków. Podoba się ci? Skinęła głową, przyciągnęła Istvana ku sobie, całowała w policzek. - Kriszan, odwieziesz pana na Stare Delhi. - Dobrze, sab. Malarz wylewnie się żegnał dłonią lepką od trzcinowego syropu. Istvan czekał, aż wóz odjedzie. Tego wymagała grzeczność. Na suficie werandy, koło żarówki, przywarowały białawe jaszczurki, miały tam świetne łowisko. Przechodząc, zawsze zadzierał głowę i patrzył podejrzliwie, czy mu któraś na kark nie spadnie. Jednak trzymały się mocno. - Co panowie zamawiają?- nachylił się barman w białym ogromnym turbanie, sztywnym jak mdłe ciastka z bitego białka, klaśnięcie go przywabiło. - Dla mnie nic- odżegnywał się Nagar. - Darujcie ze względu na wiek i siwiznę- pogładził się kokieteryjnie po kruczych ,, rzedniejących gładko ulizanych włosach. - Gdzie ciebie nosiło? Nie śmiem pytać, z kim? - Trochę mnie dziwi to pouczenie. - Mnie też. Nie jesteście młodym źrebakiem, Terey, żeby ście wierzgali mi tu. Pora byłaby pomyśleć poważnie o przyszłości. - Właśnie to robię- odpowiedział twardo. Odwrócił się i wyszedł, jednak czuł, że ambasador nie spuszczał z niego wzroku i z trudem powstrzymuje się, by go nie przywołać. - Czy nie masz ochoty, ale tak na chwilę, bodaj na chwileczkę, położyć się ze mną. - Mam- odpowiedziała z radosną gotowością, która aż go dławiła. - Tylko czy na chwilę warto? Zaśmiał się szczęśliwy, pomagał jej rozpinać guziki na plecach. - Może byś zamknął przynajmniej drzwi... Jest dzień- prosiła garnąc się do niego. PS Minęły znów dwa dni. Jest spokój, a więc możemy być zadowoleni. Nie wierzę w pocztę, jeszcze niesprawnie działa, daję ten list korespondentowi z Wiednia, który dziś odjeżdża, bo u nas nie dzieje się nic niezwykłego. Chwała Bogu. Tylko o takich komunikatach marzę. Sępy łomocząc skrzydłami zeskakiwały na ziemię, szły kiwając długimi szyjami. Szukały kości , resztek wygarniętych z menażek, wypukiwanych o pnie. Wydzierały sobie z dziobów strzępy zatłuszczonych papierów. - Właściwie, dlaczego by do nich nie strzelić- zżymał się Bradley. - Śmierdzą mi przy jedzeniu... Istvan chętnie by pomógł mu, przycupnął obok i przechwytując gotowe zestawy nowin czytał chciwie przez ramię. Jednak wypadało poczekać. Nagar choć zna obie strony rozdzielonego świata, zmuszonego do współżycia, do zbieżnych prób ocalenia ludzkości, jednak należy do tamtych. Powrócił z taśmą papierową na szyi zwisającą mu do kolan, lekko spocony, z zadowolonym uśmiechem krawca, któremu udała się przymiarka, klient powinien być zadowolony... Gdy kucharz wrócił z obrusem i sztućcami, zapytał wprost:- Co za zbiegowisko w kuchni? - Krewni przyjechali ze wsi, pierwszy raz są w mieście, chcieli obejrzeć jak my bogato mieszkamy, sab i ja. Oni niczego nie ruszą, a spać mogą na barsati. Na dachu dosyć miejsca. - Istvan, chodź tu- usłyszał zza drzwi głos Margit. - Jak to lekarz tłumaczy? - Czy to nie wszystko jedno? Życia nie wróci. Kapur mówi, że płód był nieduży, jak zwykle pierwsze dziecko. Pod wpływem jakiegoś wzruszenia matki, a bodźce się udzielają, wykonał obrót i zaplątał się. Ale Grace nie miała żadnych zmartwień, taka była szczęśliwa. - To okropne. Przekaż jej moje... - A jak z płaceniem? Czek czy gotówka? Kupiec wskazał wzrokiem na woźnego, wyraźnie świadek rozmowy mu przeszkadzał. - No, więc, panie Gupta? - Jest gotówka- niechętnie wyjmował z kieszeni szerokich spodni , wymiętych szarawarów grubą kopertę. - Pan Ferenz nie lubi czeków. Próbował dyskretnie podać radcy rozdętą zwitkiem banknotów wytłuszczoną kopertę. - Co to za pieniądze?- zdziwił się. A jeżeli teraz z równą łatwością pozbyła się i jego? Starła tablicę? Mam już swoje trzydzieści sześć lat, połowa drogi za mną i jeszcze wierzę kobietom, a jednak karcił się w myśli: bądź uczciwy, bo ona nie może się bronić, nie ma jej... Dziewczęta wybuchnęły śmiechem. - Dosyć już- Margit wyszarpnęła dłoń i ukryła za sobą, jakby się bała coś więcej usłyszeć. Oczy miała spłoszone i zaciśnięte usta. Istvan cichaczem wysunął się z gromady dziewcząt, poczuł nagły przesyt, były zbyt piękne. Chód ich był jak muzyka. Jedwab ciasno spowijał ich biodra, obnażone talie miały ciepły odcień brązu. Długie , szczupłe ręce gięły się z wdziękiem, sypiąc iskrami klejnotów. - Ja też mam nadzieję- potwierdził, zmierzając do stolika Margit. W serdecznej komitywie, pokpiwając z siebie, jak na dobrych kolegów przystało, zajechali przed rozległy , piętrowy budynek szpitala. Pod ścianami, na osłoniętych blaszanym dachem werandach, koczowały chłopki w buraczkowych i zielonych sari, kolorowo tam było i gwarnie. Kiedy zaparkował wóz, owionął go duszący odór środków dezynfekcyjnych ,, i ropy krwi potu, jaki cierpienie wyciska z ludzkich ciał. Grace zerwała się, zgarnęła ręką włosy. - Wyjdź- prosiła. - Uciekaj. - Kiedy cię zobaczę? - Nigdy. - Wiedział, co ma na myśli. - Za godzinę wypowiem słowa przysięgi... I dotrzymam. Hinduska nie zdradza męża. Wywinęła się mu z ramion. - Idź, już idź- popychała w stronę drzwi. Przekręciła klucz i wyjrzała. - Dobrze, tylko pozwól mi się wykąpać. Zrzuciła sukienkę, przyklękła i rwała blask, ochlapywała się migotami, ciało jej szczupłe nabierało lśnienia późnego złota, łagodnie osunęła się z głębokim westchnieniem układając się na piaszczystym dnie płytkiej rzeczki. Woda dokoła niej poróżowiała od zmytego kurzu. - Margit!- krzyknął, otwierała niechętnie oczy, słońce dokuczało. - Siadaj. - Nie chcę. Nie mogę. Drżała, jakby przejęta chłodem, od morza ciągnęło słonawym powiewem , i zapachami butwiejących zwałów roślinnych wilgotnego piasku, nadlatywał niechętny łoskot bijących fal. Przycisnęła jego dłoń do ust i policzka, na którym poczuł łzy. - Tu jest ścieżka, sab- białe światło chlusnęło między zjeżone , suche trawy. - Idź pierwszy, Danielu- rozkazał puszczając Margit. Margit wypiła kawę. Zapaliła papierosa i niecierpliwie zdusiła. - Odwieziesz mnie- poprosiła- teraz poczułam się zmęczona. Kiedy siedzieli w aucie ujęła go za rękę. - Nie gniewaj się, pomyśl, zrobiliśmy im taką przyjemność. Autorytet kucharza urósł, będą mieli co opowiadać, gdzie to ich nie przyjmowano, czego nie widzieli. Chyba mnie jeszcze zaprosisz, bo mi leczo bardzo smakowało? I wtedy wrócił do Margit, która drgnęła przez sen czując chłód jego ciała. Leżał z otwartymi oczami stężały z bólu. - Po co ś przyjechał?- szept Margit, wydawało się mu, że jeszcze ma zwidzenia. - Musiałem być przy tobie. Gorzkie skrzywienie warg ,, cień wspomnienie uśmiechu. - Bałeś się, że... - Tak. Ferenz drgnął jak przyłapany, nachylił się przez biurko i krzyknął:- Nikt nie ma prawa mnie oskarżać! Ja wierzyłem. Miałem rozkaz, więcej, wytłumaczyli mi, że tak trzeba, że to konieczne dla dobra partii. - Wierz, słuchaj, nie myśl, a spotkamy się tam- Terey pokazał mur za oknem. - A cóż ty masz z tym wspólnego? Pośród smukłych pni palmowych, u stóp podrytego pagórka stał dżip, policjanci w krótkich spodenkach i czerwonych turbanach tkwili nieruchomo, wysoki brzeg roił się od półnagich , spowitych w biel rybaków. Niewiele musieli nadłożyć drogi, żeby zobaczyć, co ten tłum zwabiło. Chłopi w skupieniu śledzili zabiegi policjantów badających niewyraźne ślady podpłynięte sypkim piaskiem. Oni potrafią leczyć tylko skutki , objawy... Łagodzić... Do przyczyn nawet nie sięgną! Więc można bawić się tak ad Kalendas Graecas! Ech, dajmy temu spokój. - A mnie się wydaje...- powiedziałem kładąc palec na ustach. - Co ci się wydaje? - Do przyczyn dojść trzeba samemu. Wszystkiego doszukać się w sobie. Wywlec siebie na jaw, przed swoje biedne oczy... Jeśli, to nie cofniesz się, będziesz tego pragnął podołasz... - To i nie trzeba. - Dlaczego tak?- spytała cierpliwie. - Bo tak. Będę jadł, ale pod warunkiem, że ze wszystkimi razem, w stołówce. - Powtarzam, że jajecznicy pan tam nie dostanie. Nic lepszego nie mamy. A i tego nie możemy mieć dla wszystkich. - Właśnie o to chodzi. - Rozumiem! W takim razie ja też postawię warunek... Te torby, które żona dźwiga z miasta, są wyłącznie dla pana. Na ulicy Taszkientu spotkałem mojego ojca. Był w kufajce. Twarz miał zmęczoną , i zniszczoną smutną. Wcale się nie ucieszył z naszego spotkania. - Wyjaśnij mi tylko jedno- powiedziałem. - Dlaczego nie wróciłeś? - A on mi odparł:- Wiesz, ile mam lat? Sześćdziesiąt i osiem. No, widzisz, widzisz, sam widzisz... Tropiłeś mnie bez ustanku, aż znalazłeś! - Tak rzekł bez gniewu, lecz i bez podziwu. Za chwilę- rozpacz, potem mord wygrzebię... Lecz to są nie ludzi, to są zjawisk cienie! Sadyba dość obfita, gnać Relikwię trudno. Zwłaszcza, kiedy popatrzeć, jak takiego suszy. Wspólnym frontem kopsnęli" Pod trupka'' na Bródno. A myśl ukryła się w tłumie. Lecz jeszcze jedno to umiem: To były z filcu utoczone dzwony. " Cóż jeszcze mogę darować ci, Słodka? Jak pies się szarpie z nieposłuszną szmatą... Może ja piszę sonety prorocze? Męskość poety dojrzewa tak biało, jakby gruźlica zwapniała mu nerwy. Nitka naprawdę tańczyła z igiełką? Jeszcze natura jest dla chłopca składna: - Powiedz mi, jak mnie kochasz. - Powiem. - Więc? - Kocham cię w słońcu. I przy blasku świec. Kocham cię w kapeluszu i w berecie. W wielkim wietrze na szosie i na koncercie. W bzach i, i, i w brzozach w malinach w klonach. Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą. I wiosną, kiedy jaskółka przylata. - A latem jak mnie kochasz? - Jak treść lata. - A jesienią, gdy chmurki i humorki? - Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki. - A gdy zima posrebrzy ramy okien? - Zimą kocham cię jak wesoły ogień. Blisko przy twoim sercu. Koło niego. A za oknami śnieg. Wrony na śniegu. Nie czas mnie, ale ja go wziąłem na kowadło. Zaraz przyjdzie rodzina i zacznie się uczta. Córy moje, nim siądą, przejrzą się do lustra. I chmara gości ściągnie. I nastąpi taniec. Podjedzą sobie setnie i podpiją dobrze. I pasterz z gobelinu też huknie na kobzie. A potem wieczór przyjdzie. I znikną w altanie. Wszyscy byliśmy zawsze niezmiernie ciekawi, jak pan Kleks radzi sobie z gotowaniem na tyle osób, ale wstęp do kuchni był zabroniony. Dopiero w zeszłym tygodniu pan Kleks oznajmił, że przydziela mnie do kuchni i wyznacza na swego pomocnika. Byłem tym zachwycony i chodziłem po Akademii dumny jak paw. Na placach poczęły gromadzić się grupy przechodniów z zadartymi do góry głowami. Widziałem, jak niektórzy z nich wdrapywali się na słupy i na dachy i przyglądali się mi przez długie lunety, a po chwili poczułem na sobie światło reflektorów. Tymczasem mój lot nie ustawał i w dalszym ciągu nie wiedziałem, w jaki sposób wrócić na ziemię. Szybko zapadał mrok, nagle się ochłodziło i po chwili zacząłem dygotać z zimna i ze strachu. Wiedziałem, że nie mogę spodziewać się pomocy pana Kleksa, gdyż jego wszechwiedzące oko znajdowało się na księżycu, a na nikogo innego liczyć nie mogłem. Któregoś dnia pewien listonosz wrzucił mnie za karę do basenu z rakami, kiedy indziej znów jakiś garbus wytarzał mnie w pokrzywach, a pewna starsza pani, której urwałem guzik od płaszcza, obiła mnie parasolką. - Nie, ale słów czynu nam trzeba, ostatniego!- odparł Inhiston. Zadrżała rada, ale jednym głosem odrzekła:- Ty powiedziałeś! - A więc niechaj się stanie!- rzekł król. - Teraz, kiedy już postanowione, wypowiem imię istoty, która przywiodła nas do tego; słyszałem o niej, wstępując na tron. Czy to człowiek? - Ty powiedziałeś!- odparła rada. - Jeśli to była biała śmierć, niegroźna już nam, albowiem statek martwy jest i ktokolwiek na nim żeglował, w pierścieniu raf obronnych poległ- odparli. - Nieskończona jest moc owych bladych istot, gdyż jeśli giną, wielokroć razy odradzają się na nowo, z dala od mocnych słońc! Czyńcie waszą powinność, o atomiści! - Ach!- rzekł sobie. - Poznaję ten głos- to wszak wielki programista królewski, który kazał mnie wczoraj wyrzucić z pałacu i jeszcze nic mi nie zapłacił- ale skąd że wziął się na moim strychu? Przystawił drabinę do klapy, wszedł na nią i spytał:- Czy to wy, Wasza Wielmożność? - Przecież tak wszyscy mówią do pana. - Ale pani i pani szlachetny ojciec mówcie do mnie Korsak. Ja przyjechałem przeprosić, pokłonić się do samej ziemi. Co ja mówię. Dlaczego kłaniać się, to nie po naszemu. Wypijemy szampańskiego, ot co. I wyciągnął z mokrego wnętrza kosza wysokie kieliszki, a później grzechocząc w resztkach lodu wydobył smukłą butelkę. Szli chwilę w milczeniu i Helena spostrzegła, że kierują się w stronę plebanii. Przystanęła z rozterką i nie wiedziała, co powiedzieć. - Tobie dobrze, ty jeszcze niewinna- westchnął proboszcz. - Ach Boże, jak mnie dziś boli serce. - Wejdź do domu, każę samowar zapalić. - Nie, nie, dziękuję, muszę jechać. Potem pewnie usnęła, bo kiedy obudziła się ponownie, Emilka koczergą rozbijała żarzące się głownie w piecu. - To ty, Emilio?- spytała. - Tak to ja, na pewno ja- zaśmiała się kobieta. - Wy śpicie niedaleko mnie, prawda? Emilka milczała chwilę. - Słuchaj, ty pewnie wyższą akademię talmudyczną w Mirze ukończyłeś? Zrobił jakiś nieokreślony ruch ręką. - Po całym świecie się uczyłem. - No to już idź, bo mamy dużo pracy. - A kiedy mogę przyjść? Zawahała się na moment. - Przychodź jutro, pojutrze. Im, tym szybciej skończymy lepiej. Patrzył na nią bez słowa. Ona unikała jego spojrzenia. Jakież to wszystko męczące, pomyślała. Jaka ja jestem zmęczona. - Pani mnie zwodzi. - Ach, panie Aleksandrze, sama już nie wiem. Może nie powinnam ojca opuszczać. - Dlaczego opuszczać? Będziemy wszyscy blisko. Zza ciemniejących pni drzew wyłonił się strzelec. - Wielmożny panie- rzekł do Platera- stangret się upił i dokazuje. - Dobrze, zaraz będziemy jechać. No idź już, wracaj do powozu. Panna Helena ocknęła się z zamyślenia. - No, niech powie Konstanty, mam ja iść za mąż? Furman nie odwracając się długo milczał, aż wreszcie powiedział bez pośpiechu:- Musi sama najlepiej wie. - A pójdzie Konstanty ze mną do pana Platera? Stary znowu milczał jakiś czas. Mimo tych trudności Gluś nakręcił swój film- w ciepłym , wrześniowym słońcu, wśród zieleniejących wzgórz i olbrzymich kudłatych chryzantem, skradał się dzielny szeryf, by w ostatniej chwili wyrwać piękną lady z łap fałszywego drozda. Lecz choć zdążył w porę, rozszalały strumień porwał tratwę wraz z lady, która wyciągała rozpaczliwia ręce do swego zbawcy. Ale wiewiórka, piorąc bieliznę, wyławiała lady i następował szczęśliwy koniec. - Nie "złośliwy"? Więc dlaczego jest mi gorzej, coraz gorzej... Gorzej niż przed operacją! - Nie wiem... Ale... - Dosyć się napatrzyłam. Nie chcę! Po co mnie tak męczyli? Nic nie pamiętam, nic nie rozumiem. - Ewa, posłuchaj, to na pewno minie... - Nie chciałam tego wszystkiego. Chciałam umrzeć! Chcę umrzeć! Uśpijcie mnie. Jak psa! Ale ona szamoce się, wyrywa. Powtarza:- Koniec, koniec- i nagle krzyczy:- Czy muszę się przespać z innym, żeby ś uwierzył w to wreszcie?! Co?! Nigdy nie była tak ordynarna! - Nie będziesz żałować?- pytam wściekły. - Nie- histeryzuje. - Idź już. Idź. - Nie musisz tego drugi raz powtarzać. Cześć! - Chyba nie... Nie wiem... Nic nie wie, cielęcina. Ale ma rację, lepiej Jędrkowi nic nie mówić. Dlaczego ja jestem dziewczyną? Chłopak to może rwać baby jak śliwki, i jest okay. A dziewczyna? Same nieszczęścia na jeden tapir. Wracamy do pokoju. A oni znów trują o muzyce:- Dla mnie Dinu Lipatti... - Michelangeli! Ach, Ewo! Wszyscy patrzą na Ewę, a ona nagle chwieje się, blednie i chwyta Grzegorza za ramię. Jędrek urwał... Co jej jest? Zamyka oczy, jakoś tak dziwnie sapie. Pstryk. Zapalam światło. Wszyscy rzucają się ku niej. - Co ci jest? Co się stało? Otwiera oczy. Ogarnia mnie lęk, czy dam radę dźwigać dalej ten ciężar, który dobrowolnie na siebie przyjąłem. Jak trudno być serdecznym ,, wyrozumiałym pełnym optymizmu, skoro ona tego wcale nie chce. Skoro pogrąża się w rozpaczy i gniewie. Czy potrafię być silniejszy od jej rozpaczy i gniewu? Czy będę miał w sobie dość siły? Kundlowi działa się krzywda, tego Adam był pewny. Łańcuch nie za długi, marne trzy metry , i do tego smród gnoju tuż sztachety kurnika. Ani pognać, dokąd się chce, a choćby tylko postraszyć ślepawe pierzaste tałatajstwo bezkarnie obnoszące swą kurzą głupotę po rozdrapanym pazurami podwórku. Kundel nie chciał Adamowych-Borsuczych obwarzanków. Warczał. Zamknął szafę, sznurowadła rzucił byle gdzie, stał chwilę nieporuszenie, a potem wyszedł z sypialni. Z łazienki dobiegał szum lecącej z wielu kranów wody. Jakaś grupa, pewnie Rybki- pomyślał obojętnie- została zapędzona do odbycia ablucji. A może był to akt dobrowolny- upał , kurz, mogli sami chcieć. Miał ochotę się uszczypnąć, sprawdzić, czy nie śni. To nie mogło być naprawdę. Znał cały Kaleń , całą górę- tak mu się zdawało, jego plaża była na końcu ziemi, już za słupami Heraklesa- a przecież od nich dopiero zaczynał się świat. Kto zdejmie? Nie poznali charakteru pisma, takie wielkie litery... Nie przypuszczali, że któryś ośmieli się publicznie... Ośmielił się. Niezgrabny, o nijakiej twarzy, Leszek Rogala ze średniej grupy. Był taki, jaką miał twarz. Ani, ani lubiany odrzucany. Nie wybierano go do reprezentacji, nie odwracano się, kiedy podchodził. I wtedy obok stołu coś szurnęło. Przeciskając się pomiędzy plecami i stołkami przytaszczył się do nich dyżurny od smarkaczy. "Zajączek" z pierwszej grupy. ( Druga była Muchomorków, trzecia Wiewiórek, słodko i obrzydliwie, odwracali głowy, przechodząc.) - Ty tu czego, odkicaj, bo uszy oderwę- odtrącił go Listonosz. - Szoruj, no! - Dziewuchy są strasznie głupie. - Franciszek spojrzał z politowaniem na obie. - Marmolady. - Przeniósł wzrok na szczerbatą:- To czego się śmiałaś, że strzelam Panu Bogu w okno? Też tylko tak. - Uznał sprawę za skończoną i, nie zawracając sobie więcej głowy dziewczynkami, pomaszerował przez boisko. I wtedy do domu wróciła mama. Oniemiałej ze zdziwienia Dominice wymówiła się bólem głowy( Dominika dobrze wiedziała- i widziała- że to wykręt!) i zamknęła się zaraz w pokoju obok. Mama przestała odwiedzać panią Martę. Nawet "czasem" nie chciała "wpaść" na Kilińskiego siedemnaście. Wróciła i przez pół roku przy łóżku ojca siedziała, a potem, gdy zmarł, do szkoły tej paskudnej nie odjechała i, nie czekając końca żałoby, za młodego organistę, Bogusza, wyszła, choć matka dla syna inną partię, Annę od młynarza, bogacza na Kaleń i okolicę, zamówioną miała. ( Rozumiesz, Dominiko? Tak było. Tak mówili.) - Nie. - Co nie? - W niczym się nie orientuję. Wiem, że Duda cholernie jest pani wdzięczna za Draba. I w ogóle myślę, że wszystko jest okay. - Bo już chyba jest okay. Ale Dzidzia mordowała mnie wczoraj o Olka... Jak teraz "odwinę" całą tę historię, boję się, że będzie robiła sobie wyrzuty... Alicja milczy. Żadnego:" A mówiłam ci"," A widzisz". Drab znów dałby jej 1: 0, chociaż nie, Dzidzia też spisała się z tym sprostowaniem, więc byłoby 1: 1... Biedny Drab, gdzie on teraz, czy aby żyje... - Gdzie ś szukała?- pyta Alicja. Widać, że zastanawia się, co robić dalej. - Nie stanowi. ( Pętal od czasu do czasu używa tego "nie stanowi", ale czego i dlaczego nie wiadomo.) I tyle. Fajny jest Pętal. - Więc jak będzie jutro? Zaczekasz na nas czy pójdziemy razem? - Posiedzę przy telefonie, a wy raz dwa kopsniecie się z Alicją. Zresztą umówimy się w budzie. - Nie idę do budy. - Idziesz. - Nie idę. Dlaczego człowiek jest taki dziwny? Odkrycie, którego dokonała, nie powinno było jej do tego stopnia porazić, a jednak tak się stało: czuła, że coś się zawala, zapada, że do jej wszystkich ciężarów na sercu dokłada się jeszcze jeden, wcale nie mniejszy, ciężar jakiegoś zawodu i, i smutku świadomości, że z jej przyjaźni z Teresą także będą nici. - Gdyby, to ciocia miała wąsy by był wujaszek- mówi nagle Maja nie w takt i równie nagle Dzidzia nie ma już więcej ochoty mówić o całej sprawie. Chciała pogadać, ale jak, to ta się wygłupia i ona może. Nawet całkiem łatwo. - Jadę statkiem z tatkiem Tadkiem- mówi. - Co? - Bronka... Pamiętasz, jak my śmy rozmawiały kiedyś tak o tym, że trzeba szukać ideału... Kogoś takiego... no pod każdym względem bez zarzutu. Żeby nigdy nie kłamał, żeby się nie bał, żeby był dobry ,,,, szlachetny odważny prawy wybitnie inteligentny... pamiętasz? Bronka podnosi patyk i rysuje na ziemi ósemki, jedną koło drugiej. Bo drugą nienawiścią Draba byli pijacy. W mieście nieraz trzeba było płacić za ich porozrywane ubrania. Coś w nich od razu zwracało jego uwagę, jakaś odmienność czy nieskoordynowanie ruchów, podbiegał, wskakiwał łapami na ramiona, szybko doprowadzając pijanego do przytomności przez samo przerażenie, przewalał go na ziemię, często dołożywszy ogonem po gębie. Niby krzywdy nie robił, bo nie gryzł nigdy, ale wrzasku i wymyślań bywało zawsze co niemiara. Straszny ziąb w nawie, nawet anioł ze środkowego pilastru wydaje się drżeć z chłodu. Z ust tłoczących się gości weselnych i nie zaproszonych ciekawskich unoszą się obłoki pary, z wysoka tak dudnią organy, że aż uginają się płomienie ołtarzowych świec. - To oni mają za nią biegać, nie ona za nimi- w głosie babci zawibrował śmiech. - Mila jest do mnie podobna. W jej latach byłam, jak malarz, który kościół odnawiał, przyszedł i mówi:" Jeśli, to pani się zgodzi, panno Wisiu ja panią namaluję jako anioła". - I co?- chciała wiedzieć mama. - Jasne, że zatańczę. I to nie raz. Nim Marcin odejdzie, dzieje się coś dziwnego. Zamiast zwyczajnie oddalić się, całuje babcię w rękę, po babci Joannę, a na końcu mnie. Ten pocałunek parzy mi dłoń. - Dobrze wychowany młodzieniec- chwali babcia, gdy Marcin znika w mroku nocy. - Mało teraz takich. - Dobry chłopak- dołącza skąpą pochwałę ojciec. - Chodźmy, siostry. Próżne było nasze czekanie. - A co ze mną będzie?- zaszeleściły liście jaworu powtarzając pytanie dziewczyny. - Co mam czynić? - Czyń, co chcesz, Zorzo. Nigdy nie zostanie rusałką ta, która pokalała swój wianek. Takie rusałczane prawo, od niepamiętnych czasów ustanowione. - Mnie droga do rodzinnej chaty zamknięta. - Proszę naciskać, który się podoba panu. - Na początek nie chcę jechać za wysoko. To mówiąc Ferdynand nacisnął guzik pierwszego piętra. Po chwili już tam byli. - Teraz pojedziemy na szóste. - Doskonale- powiedział dyrektor. - A teraz z szóstego na drugie. - Znakomicie. - A teraz z drugiego na ósme. - Pysznie- przytaknął dyrektor. - Chrapie? - Chrapie. - Sam jest? - Sam. - Żeby tylko nikt więcej nie wsiadł do tego przedziału- powiedział jeden z cieni ochrypłym głosem. - Nic się nie martw- odparł drugi cień. - Pozamykamy drzwi i nikogo nie wpuścimy. - Mogą się dobijać- zauważył pierwszy cień. - Niech się dobijają- powiedział drugi. - Będziemy udawali, że śpimy. - Wobec tego chodźmy spać. Dobranoc szanownemu panu! - Ależ oczywiście, że zaraz siadamy- uspokajała tatusia ciotka Agata- a Karolcię natychmiast zawołam. - Boże, co teraz będzie!- westchnęła Karolcia. A Piotr tylko zwiesił głowę. Tymczasem mamusia zaczęła czegoś gwałtownie szukać w torebce. - Czekaj, czekaj- powiedziała do tatusia- chcę ci jeszcze coś pokazać! Wyobraź sobie, że znalazłam coś dziwacznego w kieszeni palta... - Ty niewidzialny?- głos Karolci był teraz niepewny, wahający się. - Sama nie wiem... - Ach, błagam cię! Zrób to- prosił Piotr. - Pomyśl, jak moglibyśmy we dwójkę pysznie się bawić, gdyby śmy byli tak oboje niewidzialni... Tak, to być rzeczywiście mogłaby pyszna zabawa. Ale czy się uda? Czy życzenie będzie ważne i wobec Piotra? - Poszła już, ciociu!- zapewniała Karolcia. - To dobrze- ucieszyła się ciotka. - Bo to chyba pomylona panienka. Ale wiesz co? Mówiła, że się nazywa Karolcia. Karolcia zaczerwieniła się i nic nie odpowiedziała. Ciotka tymczasem już krzątała się w kuchni. - Prawda- szepnęła Karolcia- ale dlaczego ja widzę ciebie, a ty widzisz mnie? - Bo prawdopodobnie niewidzialni ludzie widzą siebie nawzajem- powiedział Piotr. - Ale możemy się przekonać przecież, czy jesteśmy niewidzialni, czy nie. - Prawda- ucieszyła się Karolcia. - Musimy spróbować, czy nas kto zobaczy. To będzie najpewniejszy dowód. Naraz auto zatrzymało się. Drzwiczki otworzyły się z trzaskiem i z trzaskiem zamknęły. To niewidzialni Piotr i Karolcia szybko wysiedli z samochodu. - Zwariowałem, nic innego- mruknął kierowca. - Motor warczy, drzwiczki otwierają się i się zamykają- co to ma znaczyć? Nie rozumiałam też sposobu, w jaki Lilka kochała Bronka. Robiła z tego tragedię: tłukła wazony, szlochała, przecinała sobie żyły. Ja, na jej miejscu, postępowałabym inaczej: napisałabym do Bronka list, że go kocham i bardzo bym chciała, żeby mnie odwiedził. Dla zachęty wspomniałabym, że dostanie czekoladę. Jestem pewna, że Bronek by przyszedł. - Że... co?!- wytrzeszczyłem oczy. - Pytam, czy mógłbyś mnie pokochać- powtórzyła, jej ciemne oczy patrzyły na mnie ciepło i zarazem z powagą. - Pokochać i być prawdziwym przyjacielem. - Dlaczego?!... - Bo kocha mnie twój ojciec- odparła poważnie, bez uśmiechu. - I ja go kocham. A ty jesteś cząstką swojego ojca, więc kocham również ciebie. - Nic- odparłem. - Normalka. Spojrzałem na Wikę. Owszem, ładnie wyglądała: minispódniczka w szkocką kratę ,,, wiśniowy blezerek długie opalone nogi czarne włosy przyczesane w nieskazitelną grzywkę. Schludna ,, czyściutka pachnąca konwaliami. Była mi kompletnie obojętna. - Poszedłbyś do kina na szóstą? Grają" Pana Dodka", duży ubaw. - Nie mogę dzisiaj. - No, to jutro. Wezmę bilety. - Pan Tadzio buja tylko o rybach. Zresztą tak naprawdę nie jestem pewien, czy w naszym jeziorze nie ma szczupaków. - Mogą być- zgodził się Prospero. Usłyszałem, że wstał z wersalki i rozpoczął nerwowy spacer po pokoju. Majka siedziała obok mnie na pniu przewróconej brzozy. Przełknęła ostatni kęs pomidora, zagryzła chlebem i wierzchem dłoni wytarła usta. - Czy mógłbyś wreszcie coś powiedzieć?- spytała. - Więc jednak nie jest ci ze mną dobrze- powiedziałem. - Nie rozumiesz- odparł. - Nam obu byłoby lepiej, gdyby do domu wprowadziła się kobieta. - Komu byłoby lepiej? Mnie czy tobie? - Nam obu- powtórzył. - Tylko ja o tym wiem, a ty jeszcze nie wiesz. Światło spod drzwi. Stukot rozstawianej wersalki , szelest pościeli. Później drzwi do mojego pokoju zaczęły się wolno uchylać i w progu wyrosła sylwetka Prospera, już w piżamie, w rozdeptanych króliczych bamboszach. Podszedł do mnie, pochylił się, popatrzył. Czułem, że patrzy, choć miałem zamknięte oczy. - Ty nie śpisz, Arielu. Dosyć udawania. Dlaczego jeszcze nie śpisz? - Bo myślę- odparłem, nie unosząc powiek. - Wiedziałeś od początku- szepnąłem. - Dlaczego jej pomagasz? - Ponieważ potrzebuje pomocy. Z początku było żal mi jej. A teraz... Urwałem. Nie potrafiłem powiedzieć tego Prosperowi. - Źle robisz, Arielu. Przypuszczam, że gdyby nie ty, Skowronówna już dawno byłaby w domu. - Ona wróci- powiedziałem. - Powinna to zrobić dobrowolnie. Myślę, że jutro Majka wróci do domu. Przeczytał dokładnie, po czym obejrzał się na tablicę. - Pana prezesa jeszcze nie ma. - Miałam być o piętnastej- odrzekłam strapiona. - Skoro, to tak proszę zaczekać. Znowu popatrzył na mnie. Głos miał uprzejmy z cieniutką nutą porozumienia. Czekałam, aż mrugnie do mnie. Nie zrobił tego. - Spałaś? - Uczyłam się. Popatrzyli na biurko, potem na mnie, twarze pod daszkiem były zakłopotane. Wreszcie zdjęli czapki. Dostrzegłam, że patrzą na mnie ze współczuciem. - Piotr Rokicki to twój ojciec? - Tak. Znowu popatrzyli na siebie. - Ubierz się- powiedział jeden z nich. Nie poruszyłam się. - Mój Piotr jak się sprawuje u was?- spytała lekko. - Tata jest w porządku. - Naprawdę? Jesteś zbyt ładna, aby mieć młodego ojczyma. - Ma już czterdzieści- rzekłam tonem uczennicy. - Plus cztery- uzupełniła. - Najdalej za rok będzie się stawał coraz młodszy. Bądź czujna. - Tata nie jest taki- odrzekłam. Dzwonek u drzwi odzywał się raz po raz , coraz gwałtowniej. Otworzyłam, nie sprawdzając. W progu stał Irek. Chwilę patrzyliśmy na siebie, wyglądał jak zjawa. Odtrącił mnie, wszedł do środka, kierując się wprost do pokoju. Stanął przy oknie i zapatrzył się w ulicę prawie niewidoczną we mgle. - Zabiję się- wyszeptała. - Nie zrobisz tego. Pan Bóg ci zakaże- odrzekłam zgryźliwie. Nie odezwała się. Siedziała na krześle, jeszcze ładna mimo podpuchniętych oczu , jeszcze zdolna wywrzeć wrażenie swoją bezbronnością, lecz najdalej za dwa miesiące będzie już tylko opuchniętym zwierzątkiem, które przyniosło wstyd rodzinie. - Rozmowa z tobą lepsza jest od nitrogliceryny. - To unik, tato. - Owszem. - Skoro, to wszystko, jak twierdzisz, jest wypadkową czegoś tam tak zwany wolny wybór jest jeszcze jedną bajeczką. Zawsze słuchamy dyktatu i wybieramy, co wygodniejsze, co zyskowniejsze, albo co nas gruntownie ogłupiło. - Ale wybieramy. Możemy to zrobić także wbrew swojej wygodzie. Dla tych głębszych rzeczy. Mama jak zwykle usiłuje łagodzić:- On zaraz przyciszy. - Prawda, Jurku, że przyciszysz? Mnie ta muzyka nie przeszkadza, już się przyzwyczaiłam. - A ja się nie przyzwyczaję nigdy do tego barbarzyństwa. To nawet nie powinno nazywać się muzyką. Wymieniłyśmy i my imiona. - Z podstawówki? Już miałam potwierdzić, gdy usłyszałam odpowiedź Agnieszki:- Z ogólniaka. Nawet jej głos nie drgnął. - Ja też z ogólniaka , Zbyszek jeszcze z podstawowej. Z ósmej. Za dwa miesiące kończy. - Tu wiśniowy utknął, wydawało się mi, że oni, tak jak ja, nie bardzo wiedzą, co trzeba dalej mówić i robić, i też by uciekli najchętniej stąd. Na szczęście Agnieszka pamiętała o najważniejszym. - Uważam jednak, że wprowadzenie wolnych sobót wymaga przemyślanego zaplecza komunikacyjno-rekreacyjnego. Chodzi o to, żeby wolny czas był spożytkowany sensownie, a nie stracony na koszmarne gniecenie się w przepełnionym pociągu i koszmarne wystawanie w kolejce do stolika w restauracji, gdzie można zjeść wyłącznie koszmarny bigos. - Magda, upadłaś na głowę! - Musiałam. Tak wyszło, że musiałam. Z pełną świadomością poinformowałam Agnieszkę o tym, co zaszło wczoraj w moim domu, w ten sposób odcięłam możliwość pogadania o Darku i Zbyszku, jeżeli ci dwaj tak się nazywali, o sukcesie, o wściekłości Beaty i o tym najważniejszym, że to my, my dwie, Magda i Agnieszka, byłyśmy zwyciężczyniami tego osobliwego konkursu. Bo chcę o tym zapomnieć. Tak też można widzieć świat, czuć świat, ten pies niuchnie i myśli:" tędy godzinę temu przechodził ten bokser z drugiego piętra", niuchnie drugi raz:" tu jest kret, jakby mi się chciało kopać, mógłbym go złapać", niuchnie trzeci:" znajomy pudel jest przeziębiony, czuje się dzisiaj fatalnie, wyrazy głębokiego współczucia". - Nie warto, Elzo. Po prostu pospieszmy się. " Niemożliwe, żeby Karol... Był w końcu njabliższym przyjacielem Jędrka, znali się tak długo , się polubili od razu. Dziwne. O! Trzeba zwolnić!" Policjant zaświecił lizakiem. Sto siedemdziesiąt na liczniku godne było co najmniej solidnego mandatu. Jednocześnie Janik przypomniał sobie wszystkie sceny z filmów sensacyjnych i wszystkich przestępców przebranych za policjantów. Przez uchylone drzwi widziała płaszcz tamtej kobiety , dywanikową torbę na szczupłym ramieniu. - Skoro to tak- pokiwał głową z rezygnacją- chodź, poznasz Julię. Ciemne włosy, spięte w koczek, podtrzymywała złocista spinka. Zdążyła odejść kilka kroków, lecz obróciła się jeszcze. - Ale pani jest piękna!- krzyknęła Natalia mimowolnie. Tamta patrzyła zaskoczona. Ojciec włożył płaszcz. - Panie podchorąży, co to jest?- spytał mnie Kud, kiedy po którymś z takich nawrotów wracałem do działa. Spojrzałem w ślad jego wyciągniętego biczyska. - Gwiazda chyba. - Ee, taka czerwona? Rzeczywiście czerwień tego świetlnego punkciku była uderzająca. - Nie wiem, Kud. Jakieś światło. - To się rusza, panie podchorąży. - Paweł!- poznałem głos Kopczyńskiego. - Wsadzili mnie na takiego trupa, bracie. No, bywaj. Celuj dobrze... Chciałem odespać tę noc w czasie postoju. Nie mogłem. Ledwo zamknąłem oczy, zapach schnącego siana i dźwięczne , wilgotne od porannej rosy pogadywanie ptaków plątały się męcząco z widokami przerwanego marszu, trapiąc obsesją nie spotykanych dotąd zagadek. Nastrój wakacji i nastrój kataklizmu pogrążyły mnie w jakieś bezsilne podniecenie. - To przez onego- rzekł Sławik i wskazał na Kantera palcem. - Chyciliśmy fajnego kokota, ale on go oddał. Mały wręczyciel stał przede mną ze spuszczoną głową. Rudawy zarost na policzkach podchodził mu pod same oczy. Przypomniałem sobie, że w koszarach twarz ta była okrągła i czerstwa, teraz wyglądała nędznie: zżółkła, wokół ust potworzyły się głębokie bruzdy. W całej postaci było coś z zabiedzonego osiołka o wypukłym czole. - Nie widać tego po was. Chłopy jak smoki! - Jedziemy bronić Krakowa! - Nie trza, damy se sami radę! Wjeżdżamy między niechlujne zabudowania Płaszowa. Wokół toru ślepe , tylne ściany bezładnie porozrzucanych domów. Szare fabryczki w oknach opalizujących mętnie kwadracikami drobnych , zapleśniałych szybek. Labirynt czarnych podwórek ,, walących się parkanów uwiędłych ogródków. Sterty rdzewiejącego żelastwa , i śmietniki znowu skrawki zagonów, bardzo żałosne , nie wiejskie już, zatrute i wyjałowione oddechem nadciągającego miasta. - Miał pan takie samo prawo mówić wtedy, jak i teraz- odparłem, zirytowany tym sztubackim" moje na wierzchu". - Sprawa nie jest wyjaśniona, a ich uszkodzone działo, które śmy znaleźli, wcale nie świadczy o dezercji. Trzeba być bardzo ostrożnym z przedwczesnymi sądami. Pociąg nabierał coraz szybszego , pewniejszego rytmu. Rozkołysany swą mechaniczną pieśnią, mknął zapamiętale w rudy blask zachodu, w mrok świetlisty jeszcze, ale stygnący prędko, nasiąkający pustką i chłodem. U samego już progu nocy mignęła mi mgliście wielka , leśna polana z pasącym się spokojnie stadem saren. I nie wiem dlaczego ten właśnie widok przypomniał mi raz jeszcze apokaliptyczne proroctwa Mefista. - Trzeba to pokazać porucznikowi Herbstowi- radził doktor Kurek ze zmarszczoną brwią. - Przecież to jest skandal! Ale oficerowie, korzystając z ciszy, jaka zapanowała na stanowiskach, poszli do leśniczówki. Popołudniowa pora nie przyniosła ochłody. Słońce prażyło z ukosa, wysysając do spółki z głodem siłę ze zmęczonych ciał. Duszno było, żaden powiew nie poruszał szklistego powietrza nad łączką. Nawet los mojej dawnej baterii wydawał się mi teraz lepszą legitymacją owego nowego braterstwa niż wszystko, co przytrafiło się mi dotychczas. Wracałem do działonu rozgorączkowany i niemal nie poznałem Cymbaluka, który zastąpił mi drogę. - Panie podchorąży, niech się pośpieszy pan. Pan porucznik Barański pana szuka. - Co się stało? - Wyznaczyli nas na działon przeciwpancerny. Zaroiło się po ścierniskach i bruzdach. Ludzie rzucili swoje kopaczki , swoje kosze, biegli przed siebie z wyciągniętymi w oczekiwaniu upadku rękoma. Teraz pola są już puste. Ale jest dzień i pogoda przygniata świat ciężkim tłokiem. Tymczasem to, co się stało w Bochni, było w ciemności. Może dlatego zachowałem się tak głupio. Orzechowe oczy garncarza wpatrzyły się badawczo w twarz Kaliasa. - A gdzie matka? - Sprzedana do niewoli, pod Neapol. - A ty? Kalias spuścił głowę. Nie chciał kłamać. Grek zmarszczył czoło i chwilę jeszcze badał go uważnie wzrokiem. - Głodny ś, co? Podszedł do jednej z półek, wyciągnął spore zawiniątko , i dzban gliniany kubek. Podał mu dwa kawały chleba z zimnym mięsem pachnącym czosnkiem, nalał do kubka wina rozcieńczonego wodą. " Przeliczyłeś się, wodzu, przeliczyłeś- urągał w duszy jakiś nieustanny głos. - Czyż naprawdę nie ma innego wyjścia, tylko pchnąć w nienawistną , niesytą krwi rzymską gardziel tę ofiarę z dwustu dzielnych? Gdyby tak znaleźć inną drogę z tej przeklętej góry... Gdyby tak mieć mocne liny!..." Po chwilowej ciszy zapytał głos zza bramy:- A gdzie Marek? On tu miał pełnić straż. - Marek w gmachu. Zamieniłem się z nim, bo chciał posłuchać przysięgi gladiatorów. I znowu zapadła minuta denerwującej ciszy. Widocznie dowódca straży wahał się, co ma czynić. Nagle skądiś z góry przeraźliwy krzyk rozdarł powietrze:- Na pomoc, na pomoc! Bunt! - To Furius?!- zawołał jeden z otaczających. - Przecie ja pracowałem z Tytusem Furiusem... mówił mi... Wódz rzymski podskoczył ku niemu i chwycił gwałtownie za szerokie bary. - Coś ty powiedział?!- krzyknął chrapliwie. - E, przyjacielu, nie duś mnie!- rozgniewał się żołnierz. - Chcesz, to opowiem, ale nie szarp mnie... - Mów, na Jowisza zaklinam, mów... Naradzali się długo, a potem poszli do Spartakusa. Zgodził się, dał kilka dobrych rad i wyznaczył Polluksa na dowódcę. Przygotowania trwały krótko. Spośród trzystu ochotników Polluks wybrał stu najlepiej znających się na morzu. Załadowano się na pięć barek i o zmierzchu wyruszono. Noc szła ciemna , i bezgwiezdna bezksiężycowa. Czy Milon zdecyduje się na powrót? Jeden z grających spojrzał na chłopca i uśmiechnął się. - No jak, dobrze ci? - O, tak. Vilicus dobry, wy też jesteście dobrzy... Chyba i pan będzie dobry... - Zobaczysz, zobaczysz- oschle , dziwnym tonem rzucił pytający i powrócił do gry. Poszedł Dratewka nad stawy. Stanął na grobli i zadumał się głębokim zadumaniem, i zafrasował się wielkim zafrasowaniem. Jakże mu ten kluczyk znaleźć? Czy to wie, gdzie go panna upuściła? W którym stawie się kąpała? Czy wie, jakie tam w wodzie głębiny przepastliwe? Jakie tam w wodzie wiry zdradliwe? - Zrobi się- Maniuś skinął przytakująco głową. - Od wczoraj to moja specjalność. - Ty, Boguś- zwrócił się Mandżaro do Perełki- będziesz miał za zadanie wyśledzić brodacza... - Ojej!- skrzywił się Perełka. - Czy ja zawsze muszę dostać najtrudniejszą robotę? - Nie martw się- pocieszył go Paragon. - On wcale nie taki straszny. Tymczasem, nie zwracając na nich uwagi, rzekł do pani Lichoniowej:- Jeżeli, to jest samochód mam nadzieję, że właściciel też się znajdzie. To jakiś dziwak albo pomylony. Gospodyni westchnęła:- Dałby Bóg, żeby to się skończyło dobrze. - Zapłacił pani za cały miesiąc? - Boisz się?- usłyszał w ciemności głos Mandżara. - Nie... ale trochę... - Ja też trochę. - Ja może nawet więcej niż trochę- zaśmiał się cichutko Paragon. - Co tu dużo gadać, mam porządnego pietra. Ale to nic, jakoś nam pójdzie. Malarz chwycił go mocno za ramię. - Słuchaj- wyszeptał- jeżeli, to wiesz, kto to straszy powiedz. Nie będziesz żałował. Chłopiec wzruszył ramionami. " Ty, braciszku- pomyślał jesteś za bardzo ciekawy". Potem powiedział spokojnie:- Gdyby, to m wiedział bym panu jak na spowiedzi... Ale co ja mogę wiedzieć o duchach? Mnie duchy nie interesują. Malarz uspokoił się. Poklepał chłopca po ramieniu. - A nic takiego ważnego, proszę pani- wybąkał starając się ukryć pod wiatrówką odlew. Czynił to tak niezręcznie, że pani Lichoniowa spostrzegła jego manewry. - Co ty tam masz? - A nic... Tak sobie... - Co: tak sobie? - Tak sobie... bawiłem się w modelarza- kłamał. - Właśnie zrobiłem model gipsowy podeszwy... - On boi się własnego cienia. Tamten obruszył się. - Nie mam ochoty wpaść przez was. Gdzie to nowe miejsce? zapytał oschle malarz. - W bocznym korytarzu. - Suche? - Suche, ale nie tak pewne jak tamto. - Co chcesz przez to powiedzieć? - Trudniejsza będzie robota. - To nic. Kamienie przygotowane? Zapytała mimochodem:- Ci państwo zapewne na długo, gdyż przywieźli dużo rzeczy. - Przemili goście- podjęła gospodyni. - Zapłacili z góry za dwa tygodnie i powiedzieli, że zostaną prawdopodobnie do końca miesiąca. - Rzeczywiście, mili... a pokój zapewne bardzo im się podoba? - Są zachwyceni. - Ja również. Czy mogłabym obejrzeć ten drugi? Dziewczyna dopiero teraz raczyła spojrzeć na inspektora z Klubu Młodych Detektywów. Oszacowała go szybkim , przelotnym draśnięciem oka, wydęła lekko wargi i rzuciła z przekąsem:- O tym wie nawet niemowlę w żłobku. - Szanowna księżniczka już dawno ze żłobka wyszła. Zatrzepotała gęstymi rzęsami. - Przeszłam do szóstej klasy, jeżeli na tym komu zależy. - Zastanawiam się, dlaczego pan chciał popełnić samobójstwo, drogi panie inżynierze? Gospodarz żachnął się. - Ej, psycholog! Opowiedz takiemu anegdotkę, a dopatrzy się licho wie czego. - Pamięta pan? Głęboką noc. Prószył śnieg. Dzwoniły dzwoneczki u sań. A diabeł siedział w panu. Gospodarz milczał opuściwszy powieki, jakby się lękał się zdradzić spojrzeniem. - Położył pan nagan na stole, a w bębenku był jeden nabój. - Nie poznaje pan? A sztukę mięsa z kwiatkiem w "Europejskiej" pamięta pan? - Czyżby... pani Ziuta?!- zawołał. - Dalibóg to pani!... Tak bardzo pani schudła, że poznać trudno. Padli sobie w objęcia. Ziuta uściskała go i ucałowała w oba policzki. - A to się uchował pan! Co się działo z panem? - Daj żyć, dziewczyno, tego nie mówię. Ale tak się rozprasza nasz naród... Toż my jak Żydowiny jakieś wędrujemy coraz dalej i dalej... Wczoraj Jurek mi powiada, że stąd do kraju będzie blisko pięć tysięcy kilometrów. Wyobrażasz sobie, pięć tysięcy! A teraz płyniemy jeszcze dalej... Z czego mam się cieszyć, że kości rozsiejemy po świecie? Niedobry nam los przez Boga został przeznaczony. - Parowozu nie ma. I nie będzie. Ewakuujcie się na drugą stronę rzeki. - Kiedy właśnie stamtąd idzie pożar! - To siedźcie spokojnie na swoim brzegu i nie kręćcie głowy! Pożar nie zmoże rzeki. - Dobrze wam gadać, jedrieni babuszki! Gdyby ście byli tu...- z wściekłością cisnął słuchawkę na widełki. - Do Buzułuku? - Och, nie. Jesteśmy teraz na południu. Jeszcze zimą przerzucono nas z Buzułuku , i Tockoje Tatiszczewa, całe wojsko do Uzbekistanu. Mój pułk kwateruje w Jangi-Julu pod Taszkientem, gdzie sztab główny z generałem Andersem, który dowodzi całą armią... A jak wam tutaj? Pracujecie na budowie? Pani męża dobrze z Grodna pamiętam- zwrócił się do Jaśki. - Odnalazł się? - Synku, ale mi ciebie zabiją! Stach patrzył na nią, dziwnie postarzałą, z załzawionymi oczami , pobladłą twarzą, którą znał tak dobrze, patrzył wstrząśnięty tym okrzykiem. Nieprzyjemny dreszcz przebiegł mu po grzbiecie. Stali wśród namiotów, w których krzątali się nadwołżańscy Niemcy, zruszczeni po wiekach. Ten jej okrzyk zwrócił ich uwagę, choć tamci ludzie niekoniecznie musieli go zrozumieć. Stach objął ją ramieniem i poprowadził z wolna. Ale tamten potrząsnął głową. - Ja mało rozumiem- powiedział. - Proszę iść z nami. Lecimy do Yat. I podszedł do Jeana podając mu rękę, jakby chciał pomóc mu wstać. Ale Jean wstał o własnych siłach, a wyciągniętą rękę uścisnął. A potem się roześmiał. Ika słuchała tego wszystkiego z otwartymi ustami. Groszek zaśmiał się. - Zamykaj buzię, bo ci świecący ptak do niej wleci. - Nieźle to pomyślałeś- powiedziała. - Mowa- mruknął dumnie. Ze zbieraniem materiału na ognisko nie było wiele kłopotu. - Ty rozumiesz?- krzyknął. - Nie- szepnęła. - Nie rozumiem. - Tutaj nie ma grawitacji. - Czego? - No... przyciągania. Rozumiesz? Nie ma. Ale Ika potrząsnęła przecząco głową. - Gdyby, to nie było byś wisiał w powietrzu. Groszek spojrzał na nią nieprzytomnie. I po chwili palnął się w czoło. Srebrzyste Kule, kierując się samodzielnie ku swym miejscom przeznaczenia. Potem? Potem profesor Lalos pokazał im szkołę dziecięcą. W łóżeczkach szkoły leżeli drobni , śpiący twardo Vegowie. - Jak pilnie śpią- rozczuliła się Meda. - J... jak to?- spytał Groszek wytrzeszczając oczy. - Dzień dobry- powiedział Groszek. - O co chodzi? Blondyn naprawdę się zdziwił, że powiedziano mu "dzień dobry". To go speszyło- i sam coś bąknął pod nosem. - O co chodzi?- zapytał Groszek. Blondyn zaczął być zły. - Twoje auto? - Nie. - Na pewno- powiedział z powagą. Pomilczeli chwilę. Wreszcie Groszek wstał. - Pora na nas. I poszli. Szli, co chwila unosząc głowy ku niezmiernie wysokiemu niebu. - To jest mgławica Oriona- powiedział Groszek. - A... a ja- szepnęła Ika- nazwałabym ją mgławicą... na przykład mgławicą Medy. Groszek nagle poderwał głowę. - Pozorne?- spytał ostro. - Jak to "pozorne"? - Właśnie- powiedziała Ika. - Ładne pozory. Przewodniczący Vegów uśmiechnął się jakby z zakłopotaniem. - Prawdziwego niebezpieczeństwa- rzekł- nie było. Nigdy byśmy nie posunęli zresztą swej próby aż tak daleko. - Zamiast przemyśliwać? - Właśnie. Po jego słowach poznała, że mimo wszystko nie ma teraz czasu na żarty. Ale przekora jest przekorą- a Ika lubiła być przekorna. - No to... zamieniam się- mruknęła. - W co? - A... w słuch!- powiedziała. - Wiesz? To jest pomysł!- pochwaliła Karolcia i dodała uprzejmie:- Proszę, może ty narysujesz? Na pewno zrobisz to lepiej ode mnie. - Myślisz?- spytał skromnie Piotr. I wziął niebieską kredkę od Karolci, aby zabrać się do roboty. - Ale gdzie ma być ten zegar? Na ścianie? - Mógłby wisieć na ścianie, ale może lepiej, żeby stał na stoliku, co?- zastanawiała się Karolcia. - Pewnie, że warto- zgodziła się Karolcia. - Tylko wiesz, temperówki zawsze łamią czubek kredki! Mówię ci! I dlatego okropnie się boję, czy i teraz tak się nie stanie. - Ale gdyby śmy spróbowali tak bardzo ostrożnie , najostrożniej na świecie? Co? Łzy płynęły teraz po jej brzydkiej twarzy, a ona wycierała je ręką. - Przecież dałam ci chusteczkę- przypomniała Karolcia. - Dlaczego nie wycierasz buzi chusteczką? - Bo już mi jest i tak wszystko jedno. Pójdę sobie. - Lewaw cieszy się razem z nami! Akceptuje naszą decyzję! I nagle, ku zdumieniu Allian, na Lewawie w jednej chwili rozkwitły wszystkie kwiaty, krzewy i drzewa do tej pory martwe. Rozśpiewały się ptaki, powracające gromadami w mury Zamku. Był to niezbity dowód, że Pajęczaki także zniknęły stąd bezpowrotnie. Bartek wreszcie odnalazł drabinkę i odpychając ze wstrętem cielska Pajęczaków tarasujące zejście, zsunął się w dół. A jednak jakoś nie chcą mnie kąsać te paskudy!- myślał stąpając ostrożnie. - Cuda- dziwy! Nic nie rozumiem! Pajęczaki zabijają Allian, a ja jestem im obojętny! Dlaczego? Oni są śliczni, a ja... taki brzydal! Może dlatego mnie nie chcą- zaśmiał się nagle i ten śmiech jakby dodał mu nieco odwagi. - Najmądrzejsi Allianie nie umieli tego wyjaśnić- dodał Kelef. - Pytałem też Mędrców, ale pokiwali tylko głowami i orzekli, że ich komputery nie są w stanie tej zagadki rozwikłać. Jeden z nich zasugerował, że byłeś Nienazwanemu potrzebny do jakichś magicznych obrzędów, ale w końcu, tak czy owak, zostaniesz zabity. Tak więc ten wypadek wydał się wszystkim niezwykły i dziwny... Dlatego Marek z kartonem stał teraz na poboczu, czekając na Grzesia i jego półciężarówkę. Gdy zahamowała tuż obok, chłopak otworzył bagażnik. - Co to za worki? Grześ wzruszył ramionami. - Nie wiem. Jakieś cholernie ciężkie żelastwo. Obiecałem je podrzucić do miasteczka. - Żelastwo? - Samochód ruszył włączając się w strumień innych. - Mógłbyś obrać? - Spróbuję. Przyznam, że nie jestem najlepszy w te klocki. - To się nauczysz, synku. Mężczyzna musi umieć zapanować nie tylko, ale również nad światem nad miską z kartoflami. Marek skinął głową. - Moją wiedzę na ten temat trzeba oglądać pod mikroskopem. - Nóż niezbyt sprawnie odkrawał ziemniaczane spirale. - Z młodymi chyba łatwiej. Wystarczy wyszorować... - Nie wpadłabym- odparła uprzejmie. Kiwek zawsze tak zaczynał rozmowę. Miał nadzieję, że kiedyś mu nie odmówi. - Podać coś jeszcze? Rozłożył dłonie. Dziewczyna wysupłała zza dekoltu banknoty dziesięciomarkowe. Kiwek, spluwając w palce, uważnie odliczał złotówki. - To twój dzisiejszy zarobek? U mnie miałabyś więcej. - Nie trzeba mi więcej- schowała zwitek do kieszonki. Brzęcząc pustymi kuflami, weszła do środka. Zatrzymałem się i teraz dopiero zrozumiałem, że to wyszła matka Reni. - Proszę pana- mówiła głosem nieprzyjemnym i od razu się zorientowałem, że usłyszę coś bardzo przykrego. - Dowiedziałam się, że pan spotyka się od pewnego czasu z Renią. Oczywiście, to już reguła, że o takich rzeczach rodzice dowiadują się ostatni. I mnie o waszych spotkaniach powiedzieli uczynni sąsiedzi. Czy to, co mówi większość, jest zawsze słuszne i sprawiedliwe? A jeśli, to nie komu trzeba się podporządkować? Temu, co mówią wszyscy, czy temu, co mnie samemu wydaje się słuszne? Czy naprawdę najważniejsza jest solidarność, a ten, kto ją łamie, jest parszywą owcą , i zdrajcą wyrzutkiem? A z tą rudą Ceśką? Czy naprawdę byłbym zrobił jej coś za Zucha? Pędzimąż mi wytłumaczył wszystko i cicho odszedłem. Zresztą nie wiem, może naprawdę lepiej było odejść. Albo w tej akcji na Pantykę. Robiłem to, co wszyscy "czarni". Było nas wielu. To nie żadna odwaga robić to, co wszyscy. To chyba w ogóle nie miało nic wspólnego z odwagą. - Co ci jest? - Nic. - Bo wyglądasz, jakby ś dostał rozstroju żołądka albo grypy. - Tak ci się zdaje. - Ja mam oko. - To miej. - Bo jeśli, to ci babka dopiekła się nie przejmuj. Wszystkie one mają fanaberie i ten wygrywa, co się nie przejmuje. - Wygrywa? Zawód odmalował się na twarzy Feliksa. - Jesteś jednak stoikiem!- wybuchnął niezadowolony. - Nie jestem stoikiem- jeszcze raz zaprzeczył Paweł. - Jestem sługą Jezusa. I chcę, aby świat cały począł służyć Jezusowi. I ty także, Feliksie! - Ho, ho, ho!- zagulgotał Rzymianin. - A mój los? - Sam go sobie stworzysz. Głos faryzeusza stał się roztrzęsiony i płaczliwy:- Ten złodziej... Arie... ten świniarz... odwołał się do cezara... do cezara w Rzymie... Podły! A ten głupi Rzymianin powiedział, że go tam odeśle... To człowiek bez sumienia... Dawaliśmy mu złoto... - Złoto, Arie!- krzyknął ktoś obok. - Nie jedź do Jerozolimy! Usłyszał także głos Łukasza. - Pawle, nie jedź do Jerozolimy! Zaprzeczył ruchem głowy. - Popłynę... Nie odwódźcie mnie... Trzeba mi iść. Duch Boży mówi, aby m szedł... Nie odwódźcie... Ale wiem, że mnie tam czekają więzy... W głębi izby ktoś nagle zapłakał. Głosy zrywały się coraz żałośniejsze: Neron przejrzał jego grę i zamiast dać mu obietnicę zostania, skaże go na śmierć. Oddychał prędko, dławiła go flegma. Ale cezar rzekł w końcu cicho:- Odłożę podróż... Ale ty- pamiętaj... Potem nadął się, przymknął swe białe oczy i stał tak jakiś czas, nic nie mówiąc. - Powiedziałem Senece, że się pogodziłem z nim. Posłałem mu swe wiersze. Tygellin poczuł, że gra się rozszerza. Nie namyślał się długo w takiej chwili. Zapytał nienawistnym tonem:- A czy jesteś pewny, boski, że Seneka nie pragnął śmierci małej Augusty? - I nie słyszałeś- zapytał Arie- na co nazarejczyka skazali? Nie tego nie słyszał. Człowiek z jasną brodą powiedział sentencjonalnie:- Bogaty wyśliźnie się, a ubogi cierpi. Pogański sąd niesprawiedliwy. - Bądzcie zdrowi- powiedział im na pożegnanie Arie. - I tobie niech służy zawsze zdrowie. - Niech ześle Pan anioła, by prowadził was w drodze. - Gwałcił szabat! To wszyscy wiedzą! - A teraz odwodzi lud! - Jeśli lud przestanie słuchać naszych nauk, zostanie pożarty przez pogan! - Izrael zginie! - Czcigodni rabini! Izrael nie może zginąć! - Lud jest nasz! - Lud musi być z nami! - A to twój niewolnik?- Tygelin wskazał palcem Ariego. - Nie, najszlachetniejszy, to mąż mojej córki. - Ha! Więc masz córkę? - Na twarzy Tygellina pojawił się wyraz okrutnej złośliwości. - Może piękna?- oblizał swe długie , wąskie wargi. - Żydówki bywają piękne... - Masz rację. Pogadamy. I jeszcze o jednym... - Szymon stawał się coraz grzeczniejszy. - Czy to prawda, że ty, Manahemie, posiadasz miecz Hyrkana? Bawiąc się chwastami swojej simlah Manahem mrużył coraz podstępniej oczy. - A jeżeli, to prawda co?- zapytał. - I o tym należałoby pomówić... Nie sądzisz? Wolno przewrócił się na bok, wsparł się na łokciu. - No i co?- zapytał. Tyburcjusz skłonił się nisko. - Nie śpisz, najczcigodniejszy? - Nie śpię. Mów, co ś załatwił. - Wszystko, szlachetny. Moi ludzie odnaleźli tego Pawła. - Jest nadal w Rzymie? - Tak. Mieszka tam, gdzie i poprzednio. Za bramą miejską. Był wzywany do Seneki... - Do Seneki? - Zmarszczka przecięła czoło Tygellina. - I co? Jakaś kobieta zawołała:- Teraz widać, że to nieprawda, co mówili o tobie... - To nieprawda- powtórzyło z przekonaniem kilka głosów. - Jesteś prawdziwym sługą Jezusa... - Nauczasz prawdziwie... To wtedy Łukasz szepnął:- Wydaje się mi, że jest jak dawniej... Neron przejrzał jego grę i zamiast dać mu obietnicę zostania, skaże go na śmierć. Oddychał prędko, dławiła go flegma. Ale cezar rzekł w końcu cicho:- Odłożę podróż... Ale ty- pamiętaj... Potem nadął się, przymknął swe białe oczy i stał tak jakiś czas, nic nie mówiąc. Grono czarownych służy jej Charytek. Z greckich i rzymskich ziół ciągnione treści. Kto mu się skłoni, będzie tylko sługą. Gardzić będzie nim jego nowy pan. Potem zapałka w małym domku dłoni. Czemu nie hubka? Czemu nie krzesiwo? On pisał odę do Matki- Syberii. Jeden z piękniejszych, tak jest, polskich wierszy. Słomy- ojciec przodem. - Gdzie- zapytał po chwili. - Co ty mówisz? Obejrzałem się. Nikogo nie było. Ale przecież stał pod olchami. Jedną rękę trzymał na pniu. Gdzie się podział? Znów wytężyłem wzrok. Tylko mgła , ciemne gałęzie. - Podpłyń tam- poprosiłem. - Tu gdzie drzewa. - Kamera, co nie?- zaśmiał się Kojak. Tamci dwaj stali pod gruszą. Rozmawiali odwróceni plecami. Ojciec zarzucił plecak na ramię. - Chodź, Antoni!- powiedział. Ruszył w stronę brzegu. - Dokąd, dokąd?- zainteresował się Kojak, ale nie zatrzymywał nas. Zbiegliśmy ścieżką. Po śniadaniu pobiegłem nad rzekę. Chwilę stałem na wysokiej skarpie, w miejscu, gdzie kończyła się ścieżka między jabłonkami. Roztaczał się stąd widok na dalekie pola, jakby widać było cały kraj. Za linią lasu błysnęła w słońcu blacha na wieży kościoła. Czułem ciepły wiatr na twarzy, wiejący znad tej dalekiej przestrzeni, od nieba z piętrzącymi się obłokami. UCHODŹCA IV Pułkownik Raszyn-Raszuński. PANI BOGUSIA posuwa w jego stronę przydział Prosze pułkowniku, sto trzydzieści pięć ,,kameli" ,, i puszka soku pomarańczowego trzy ,,korned-bify" para wełnianych skarpetek... UCHODŹCA IV Sto trzydzieści pięć? Akurat tyle? A te piętnaście, co? Pani mi nie powie... że Amerykanie pakują po sto trzydzieści pięć... Kto tu tak dzieli, wydziela ten przydział tak dziwnie? PANI DZIUBA Kolaszczakiewyłogowskiego jasny szlag trafi! PANI ZOSIA Tę starą żmiję Marchwiakówne pokręci, jak się dowie! Księdza należy pozyskać... PANI DZIUBA z tajemniczym uśmiechem Mogę się zająć tym... STASIEK Ja bym był za... kolegą Hejrublańskim... Polędwicowa, że niech rozszarpie mnie wesz! PANI DZIUBA entuzjastycznie A jego ,,krakowska"! Już widze Opłatek w kulinarnej oprawie Hejrublańskiego! Czy pan hrabia ceni jego wyroby? UCHODŹCZYNI II Wróci, kochany panie pułkowniku... wróci. Oni TU przyjadą, zobaczy pan... przyjadą prosić, żeby pan objął dowództwo. Ta Wisła pod Toruniem nie po-płynie do morza... tak sobie... woda za wodą... ja ci słodkiej buzi podom... ale za-wró-ci i wstęgą to miasto ułańskie otoczy. GERDA DE STUIP Bo pan przy nim pewnie też nic nie mówił, tylko się przysłuchiwał. ANNA VAN PRUIM z pasją Wylazło szydło z worka. Jagniątko farbowane lisem... Zastanawiam się... czy Jego Eminencja wie o tym? Bo ta kobieta na pewno to przed nim ukryła. Rzecz dzieje się tuż po drugiej wojnie w Louvain i w Brukseli. Cyk! Towarzystwo Pomocy dla Uchodźców. Przestrzeń podzielona na biuro i małą poczekalnię. Grudniowy ranek. Dziewiąta. Od lewej pojawia się PANI BOGUSIA, pierwsze poważniejsze zmarszczki na szczudłach; od prawej i to równocześnie, wpadają do poczekalni zmarznięci UCHODŹCY. Gwar. PANI BOGUSIA zdejmuje buty ANTEK stawiając,, polską kawę" Proszszszę... to dobrze robi na organizm( gest) powyżej i poniżej pasa... KLARA upijając łyk Mmmmm... Ale dlaczego to się nazywa jeszcze kawą? ANTEK Polska kawa! KLARA A... rozumiem... oczywiście. Czy wszyscy goście zaczynają od tej kawy? ANTEK A nie. Nikogo nie zmuszamy. Klient może zamówić hierbatkie. KLARA śmiejąc się ,,polską"? Zajmujemy się sobą, myślimy o swoich ambicjach , urazach. Porównujemy. Uważamy, że jesteśmy lepsi od wielu innych. A przecież pierwszym spośród nas jest ten, kto jest najbliżej Jezusowego krzyża. Nieważne są nasze sądy. On wie, kto z nas jest na pierwszym, a kto na ostatnim miejscu. - Taribal wiedział, że kupujesz zaklęcie dla mnie, i mimo to tyle zażądał? - Nie mówiłem mu, kim jestem, ojcze. - Szkoda, szkoda. Zawsze milczysz niepotrzebnie. Taribal byłby oddał taniej. Znam go. Widziałeś przed jego domem tablice z przykazaniami prawa królewskiego? - Ta niewiasta kąpie się co dzień w gorącej krwi młodych dziewcząt albo chłopców... Skupują dla niej niewolników, których zarzyna jak barany... Strzeż się, Segubie! Sprzykrzysz się i pójdziesz na kąpiel... - Nie wierz złośliwcom! Przyjdź!- piszczała natarczywie stara... - Czy chcesz, niewiasto, wziąć udział w uroczystościach ku czci bogini Zirbanit? Spojrzała na ń ze zdumieniem. - Pozwoliłbyś?! - Gdyby m rzekł pozwalając: Idź! Zaczerwieniła się, wzgardliwie odymając usta. - Za nic nie poszłabym. Powiadają, że to obmierzłe plugastwo... - Spodziewałem się, że tak odpowiesz, Sarai! - Czy należą do moich poddanych? - Żyj wiecznie, panie mój! Cały świat jest tobie poddany. - Powiedz mi zatem, wiele składają daniny do twego skarbca? Patesi zbladł. - Nie było rozkazu pobierać od nich daniny- wyjąkał. - Czemu więc nazywasz ich moimi poddanymi? Poddanym jest ten, kto płaci podatki. Odrzucił płaszcz, czoło miał zroszone potem. - Oddaję ci, bracie Nachorze, terafim ojca naszego. Są twoje. Nachor aż się zachłysnął z radości. - Złote jabłka w srebrnym liściu- takie słowa! - Nie dowierzał swemu szczęściu. Ujął z tkliwością obie figurki i przycisnął je do piersi. Wyjął z woreczka z żalem piękną złotą monetę i wręczył kapłanowi. - Obaczę- rzekł tamten- czy tak jest, jak mówisz... Odszedł. Tymczasem Obed pojawił się cicho jak zwykle i stanął w postawie wyczekującej. Ab-Ram kipiał wewnętrznie z oburzenia na bezczelnego kapłana. - Jak zowią tego baru?- zapytał Obeda. - Sep-Sin- odparł niewolnik. - Skąd wiesz?- badał Ab-Ram podejrzliwie. - Pojadę z Elizerem i synem moim Izaakiem na górę Morie złożyć ofiarę Panu. Pan tak kazał- oznajmił Ab-Raham żonie. - Przecież chory jesteś!- oburzyła się Sara. - Ledwo się trzymasz na nogach! Jak że pojedziesz? - Ozdrowieję może, gdy wolę Pana wypełnię. - Zostaw Izaaka. Mały jeszcze. Po co go bierzesz? Sarai opowiedziała o niegodziwości, jaką popełnił niewolnik Tarego syna Nachora. - To pewnie Obed- domyśliła się Idith. - Jego oczy patrzą chytrze. - Skąd go znasz?! - Widziałam kiedyś... Nie pomnę już kiedy... Cieszę się, że nic nie posłałam. Lot syn Arana, Hebrajczyk? Siwiejący mąż siedzący pod murem podniósł się na te słowa:- Ja m jest Lot syn Arana, Hebrajczyk. Powiedz, czego chcesz ode mnie, młodzieńcze? - Witaj, synu Arana. Pozdrawia cię przez moje usta stryj twój, Ab-Raham. - Nie znam Ab-Rahama. Ten li to, który zwał się Ab-Ramem synem Tarego? - Nim zejdę- rzekł- pragnę popatrzeć na widok, jaki się rozpościera stąd... - Żyj wiecznie, panie nasz. Widok jest rozległy. Kapłani odsunęli się na bok. Nergal Sar wycofał się na górę niepostrzeżenie. Patesi stanął przy królu. Hamurabi puścił wzrok daleko przed siebie. - Zbądź obawy, ojcze. Nie stanie się nam nic złego. - Czy twój bóg zapewnił cię o tym? - Tak!- zawołał Ab-Ram z mocą. - Wiem, że Pan nas osłoni. - Uczynię zatem wszystko, co mi przez ciebie rozkaże- poddał się Tare uspokojony. Zdarzenie z kamykiem nie wychodziło mu z głowy. Małe oczki króla zamigotały złowrogo. - Użyczę chętnie- przystał Ab-Ram. Lot odwiódł stryja na bok. - Czemu nie chcesz przyjąć słusznej nagrody od syna Henosa?- zapytał z żalem. - On ma złota tyle co król Egiptu albo więcej, dobrze ukrytego... Bierz! - Nie potrzebuję jego złota. Nie stoję o nie. Miał równie pokraczną głowę , krótki tułów. Zwał się Samaliel. - Czy znasz dziesięciu sprawiedliwych w tym grodzie? - Nie rozumiem, czego chcesz, Hebrajczyku? - Dziesięciu mężów sprawiedliwych, obleczonych w uczciwość, bojących się bogów? Grubas roześmiał się głośno, przytrzymując ręką pióra na głowie. - Na wonne łono bogini, miłej opiekunki grodu! Nie znam ani dwóch sprawiedliwych! Zaklęcia nie skutkowały i zmęczona , spocona zaklinaczka szepnęła Resie:- Biegnij do Ab-Rama syna Tarego, niech da tabliczki, wszystkie, jakie posiada... Demony są bardzo uparte. Obstawimy łoże tabliczkami... Resa pośpieszyła do Ab-Rama, czekającego niecierpliwie w swoim namiocie. - Nie mam tabliczek- odparł posłyszawszy, o co chodzi. Wiem, że w ich sercach bije tętno całej ludzkości. Trzymając się za ręce usiedli cicho nad brzegiem. Pień drzewa i ziemia w księżycu: niedoszeptany tli trójkąt. Mgły nie dźwignęły się jeszcze. Serca dzieci wyrastają nad rzekę. Czy zawsze tak będzie- pytam- gdy wstaną stąd i pójdą? Wtem obu się trafiają życiowe przypadki: Jan na grypę zachorzał, a Piotr zbrukał gatki. O, Rurka, ty już nie masz lotów! Jesteś umarlak! Jesteś gotów! Więc jednak się znalazła rada! Tej dziwce zaś już bobu zada! A cóż ja z tym wspólnego mogę mieć? Ja o tym wcale nie chcę słyszeć! I on takiego trzymał zbója! O, Rurka, ty ś jest kawał chuja! Lecz co się stało, nie odstanie! Na cóż pogłębiać straszliwy kryzys? Bracie Gęgaczu, rozchmurz swą fizys! Jak szybko doszło do stosunku? Ile odbyła z nim stosunków? Jaki jest Stoss naprawdę w łóżku? Czy posługuje się poduszką? Czy na stojąco, czy na wznak? A może w grę też wchodził rak? Wtem genialny pomysł błyska: To śmiertelność jest zbyt niska. Ach, od dawna to m czuł już! W fałszywej talii- każdy as zgrany. Zrozumcie: nas już nie nabierzecie! Do Komitetu! Rządzić! Władać! Zaleźć za skórę! Bobu zadać! Niech płaszczą się przed groźnym wieprzem! Gnom bowiem z Bagnem zawarł sojusz. Pomyślał Rurka: No, mam kija! Teraz to ja załatwię go już! Czy przerywany, czy normalny? Czy był oralny i analny? Czy Stoss używa prezerwatyw? Czy dyma ciągiem, czy na raty? Czy długo pieści sutki wprzód? A jak wygląda Stossa wzwód? Miała szeroka być- jest wąska! Miała głęboka być- jest grząska! Wypadek podczas polowania! Żeby m zranił go chociaż mocno! Lecz ja go tylko śrutem w tyłek! Czy monde jest jeszcze urażony? Chcąc sprawdzić, idzie do Simony. Simona ją przyjęła groźna: Gdzie pani znikła? Jak tak można?! Szukamy panią noc i dzień! Po takim błysku- schodzić w cień? I do Warszawy! Do Warszawy! Po nowe laury , nową sławę! Z donosów , intryg pełnym worem! Przez chwilę panowała cisza. Pestka zauważyła zamyślenie przyjaciółki. - Ty właściwie jesteś pierwszy raz ze swoim ojcem na dłużej, prawda? - Tak. - Dlaczego? Ula zaczerwieniła się gwałtownie. Pestka nigdy dotąd nie pytała o takie rzeczy. - Dlaczego?- powtórzyła Pestka i pochyliła się naprzód z serdecznym uśmiechem. - Wytłumacz mi to! Pił małymi łykami, parząc wargi- aż do dna. Ula czuła radość. - Rozpaliłaś ognisko umyślnie?... - Tak. Nie podziękował jej, nie było to wcale potrzebne. Uli wystarczyło samo to zapytanie. - Niech się pali dalej- odezwała się po chwili. Prawda? - Przyjemnie, jak się pali. - Muszę przynieść więcej gałęzi. - Nie. - Szkoda. To słówko wzburza Ulę Jakim prawem ojciec tak mówi? - Nie masz do mnie zaufania, prawda?- pyta ojciec. - Skąd mogę mieć zaufanie? Przecież ja tatki prawie nie znam! - Zdaje się, że przede wszystkim nie chcesz mnie poznać. - Ach!- zawołała U la z niezwykłą u niej gwałtownością. - Czy ty nie rozumiesz? On nie kupował sobie chleba, nie miał za co... I te jabłka to dlatego... - Skąd wiesz, że nie kupował? Mówił ci? - Nie, ale się domyśliłam. - A ja w to nie wierzę. Jak przynosiliśmy mu jedzenie... - Tyle co kot napłakał!- wtrącił Julek. Powinien co prędzej wrócić do domu, pójść do lekarza, położyć się do łóżka... Nie wiedziała, jak udzielić mu tych rad, czuła, że śmiałby się znowu. - Przejdzie, nie warto się przejmować. Wsparł się na łokciu i wyjrzał na polankę. Zobaczył Dunaja. - To twój pies? - Tak. To znaczy, nie jest naprawdę mój- raczej niczyj. Przyszedł tu ze mną... - Tak- poparł Pestkę Marian. - Musisz. Chłopak krzyknął Marianowi- prosto w twarz:- Zwariowaliście?!... Pestka nie przejęła się tym okrzykiem. - Wcale nie zwariowaliśmy, tylko uważamy, że z taką nogą spacerować nie możesz. - Nie mam czasu chodzić do doktora, ani mi się śni! Nie jestem na wycieczce! - Jak tam twój nos? Nie złamałem ci go?- spytał wstając z klęczek. - Skończyłeś już zmywać? Zimno tu- padło w odpowiedzi z balkonu. - Już kończę. Możesz wracać. Tomek wszedł do pokoju, zostawił jednak drzwi otwarte na oścież. Wpadł do pokoju nauczycielskiego i od razu skierował się do telefonu. Słuchawka leżała odłożona na stoliku obok czyjejś niedopitej herbaty. - Tak, słucham?- rozpoczął rozmowę przyłożywszy słuchawkę do ucha. - Czy pan Tomasz Klepka? - Tak jest, to ja. Czy coś się stało z Krzyśkiem? Minęła chwila ciszy. - No i co niby bym ujrzał tam? - Gdzie? - No gdzie. W dupie. W twoim środku, bucu. - No i popatrz. Kto tu jest cham. Kto tu się odzywa w chamski sposób. Musiałeś użyć brzydkiego słowa? Musiałeś? To było silniejsze od ciebie? Musiało mu to mimo wszystko zająć trochę czasu. Wiem, że tu przyjdziecie. Ewa ma klucze. Wejdźcie. Jest z wami? Zostawiam wam Owsika, trzeba z nim natychmiast wyjść. Nie będzie sądu. Gonią mnie potwory. Od środka. Podlewajcie kwiaty. Kocham was wszystkich. Azaliż wątpiliście w to? Ewa upiła łyk kawy i wypuściła kolejny obłok dymu. Była zdenerwowana. A tak było spokojnie, zanim przyszła Zosia. - Zośka. - Co? - Czy ty, po moim rozstaniu z Krzyśkiem, widziałaś się z nim kiedyś? Zośka lekko się zmieszała. - Z Krzyśkiem? A czemu pytasz? Szumią przy tym troszkę. Ale mi myśli chodzą po tej mojej skołatanej głowie. Kurczę, naprawdę mam ochotę. Szumiące myśli. Co ja pieprzę? W głowie mi szumi i tyle. Poza tym po co w ogóle tyle o tym gadać? Przecież to już się dzieje. Samo się zaczęło. Kiedy? Jak? Ja nic nie robiłam. To samo. Doceniała to. I, i wtedy teraz. W ogóle, sporo było rzeczy, które doceniała. Ale jednak czegoś jej zaczęło brakować. Czuła się źle , coraz gorzej. Nie miała ochoty wracać do domu. Dusiła się w domu. To była chyba, może najbanalniej w świecie, zwyczajna nuda. - Wiesz co? Jesteś prawdziwy fiut. Kutas złamany. - Jeszcze jedno twoje słowo, a rozwalę ci pysk. Tomkowi roziskrzyły się oczy. - Tak? To spróbuj skurwielu! Tylko spróbuj! - Ostrzegam cię!- Krzysiek kompletnie tracił panowanie nad sobą. - No co! Chcesz ty dostać?- Tomek wrzasnął mu prosto w twarz. - Taa, obiecanki cacanki. Krzysiek parsknął śmiechem. - Chodzi mi o nagranie, ty wariatko. Mówiąc to, delikatnie dotknął włosami jej włosów. Nie odsunęła głowy. Oboje czuli już trochę skutki popijania wódeczki. Marzena zaczęła wreszcie opowiadać. - W tym śnie byłam gdzieś na wakacjach. Gdzieś w plenerze, na wsi. O, cieplutko, zaraz będzie cieplutko. Czuję czyjeś ramię. O rany! Cholera! Kto to? Kto...? To ty? To naprawdę ty? Skąd się wziąłeś tu? Przecież... No dobrze, dobrze, już nic nie mówię. Możesz mi już zdjąć dłoń z ust. Już będę cicho. Tomek. - Czekaj, muszę to naprawdę zmyć, bo się wyrzygam jeszcze raz. - Sądząc po ilości, nie masz już czym. - Wolę jednakowoż nie ryzykować. - Wybacz, ale ci w tym nie pomogę. Pozwolisz, że pójdę na balkon? - A idź. Tylko nie skacz. To mój pomysł, nie zapominaj o tym. Ale zdenerwowało go to do żywego. Zamilkł. Cisza trwała już kilka minut. Nie mógł jej już dłużej znieść. Zdecydował się wreszcie coś powiedzieć. - No i dziwisz się bucu. Miało cię nic nie dziwić. Tomek nie zareagował. Wpatrywał się w niego wyczekująco. - Bo nic jakoś nie mówisz. A po chwili:- To uczony ś teraz. - Jaki tam uczony- żachnąłem się. - Uczony ś- powiedział nieustępliwie- i nie broń się. I znów zapadł w to pochmurne zamyślenie, ale nie na długo, bo doszedł mnie znów jego cichy , niepewny głos:- To wszystko już teraz potrafisz? Przez całą drogę nic do siebie nie mówiliśmy, to znaczy on nic nie mówił, ja zaś bałem się przerwać jego milczenie, pilnowałem się, aby mi się nie wyrwało słowo przypadkiem, które mogłoby zakłócić mu to jego zapatrzenie pochmurne w dal. A potem wjechaliśmy w las i wtedy ojciec odezwał się: - A, to wy. Uśmiechnął się w podzięce za to łaskawe poznanie jego osoby. - No, co tam znowu?- zapytała trochę niecierpliwie, jakby już rozmowa stała się przydługa. - To syn mój- wyrzucił z siebie ojciec, niczym nowinę. Ujął mnie za łokieć i popchnął trochę do przodu. - Choć kapkę- prosił błagalnie. - Uwolnimy się tylko od tego ptaszyska przeklętego i pójdziemy dalej. Żyć nam nie da! Zadręczy nas. Słońce nas tak nie zmoże jak on. Jakaś klątwa idzie z nami , jakieś myśli mściwe, a kto wie czyje, kto wie. Rzep nie skowronek. Nie widzicie, że się uwziął na nas? Posłuchajcie, prześmiewa się z naszej drogi, chichocze. - Ziemię dają. To dobrze, to dobrze, mój synu. A może właśnie tego się bałem, bo czułem się cały czas jakby ściśnięty przez nadzieję, że podejdzie nagle zwyczajny ,, zwykły w tych swoich dwóch , trzech krokach ku oknu w tym swoim głosie zwykły. A tymczasem tyle z tego, że pozbyłem się znów jego spojrzenia, bo na nowo zamknął się cały w tym siedzeniu pod kuchnią. - Pod żadnym pozorem nie należy nikogo zabijać. - Nawet w takich chwilach?- zapytałem go. - Nawet. To nie są ludzie. A mój naród nie ginie, tylko cierpi. - Ale do zwierząt, które atakują człowieka, też się strzela. - Zabija się tylko dla jedzenia. Po to, żeby żyć. Przyprowadzili go do naszej brygady i mówią:- Pan Pisarz chciałby z wami pogadać. - O czym?- zapytał Stary. - O wszystkim, o życiu. - A co za ś ty jeden, żeby ś chciał z nami o tym mówić? - Ja jestem pisarzem. - Nie znam takiego, co się nazywa tak- rzekł na to Stary. Franc powiada:- Witajcie. Gdzie Zuza, bo ja po nią. - Nie- mówi Wypłosz. - Co nie?- pyta Franc. - Nie dam ci jej- Wypłosz na to. - Czy ja dobrze słyszę? Kto to tak mówi do mnie? - Ja. Wypłosz! - Piłeś bimber ze mną? Gdzie jest Zuza? Może ś ty chory? - Nie. Przyszliśmy nad ranem. Pisarz już był przytomniejszy. - Chodźmy, ciołku, pokażemy ci most- powiedział Byk. - Pokazać mu most, takiemu, żeby pamiętał do końca życia. - Dobra- zgodził się Pisarz i poszliśmy na most. - Obejrzyj go sobie dokładnie. To jest dobra robota- mówił Ślązak. - Wszyscy mamy dosyć wojny! No nie?- zapytał Wiluś. Niemcy kiwnęli głowami. - Żołnierz , dobry żołnierz lubi walczyć tam, gdzie zwycięża. Niemcy kiwnęli głowami. - Zwyciężamy my- ciągnął Wiluś. Niemcy kiwnęli głowami. - No to ognia za zwycięstwo! Niech żyje Polska!- wrzasnął Wiluś. Szczęśliwi ubodzy Duchem, albowiem ich jest Królestwo Niebieskie. Gdy zabijałam ukochanego, byłam jak ona: ślepogłodna. Światłość wiodła mnie wiekuista, nie drżała uświęcona ręka. A teraz nie wiem: z głodu zabiłam czy z Miłości do Ciebie? I nie wiem: Ty mi go przysłałeś, Panie, w łaskawości niemiłosiernej? - A właśnie że wie- uśmiechnęła się przekornie i znacząco spojrzała na matkę. - Jak w takim razie ma na imię?- spytał Roland. Zamyśliła się i jakby psotny uśmieszek rozognił jej oczy. - A czy mogę wziąć ją do mojego pokoju, wujo?- spytała błagalnym tonem. Od instynktu samozachowania wybaw nas, Panie. Twoi pasterze błogosławią ciągnące na wojnę armaty. Kropidłami żegnają granaty i rynsztokami płynie woda święcona. Od wolnej woli wybaw nas, Panie. Czterdzieści tysięcy dzieci codziennie z głodu umiera. Tylko Ty, Panie, wiesz, ilu umiera z przejedzenia. Od samotności niepoczytalnej i obłędu uchroń nas, Panie. Twoi Duchowni twierdzą, że siedzibą Szatana są nasze podbrzusza. W konfesjonale nie, lecz nasza dusza ich zatrważa nieczystość ciała. Spraw, Panie, aby przejrzeli na oczy i nie wiedli nas na pokuszenie. Spraw, aby nie odwracali naszej uwagi od tego, co święte. Od zbłąkanych misjonarzy uchroń nas, Panie. Boję się miast, boję się luksusu eleganckich metropolii. - Będę mógł po śniadaniu napić się kawy?- spytał, kładąc paczuszkę na stole. - Tak- przytaknęła kobieta- ale wpierw ją oczyszczę. - Z czego chce ją pani oczyścić?- zdziwił się. - Głównie z kofeiny- odrzekła- ale i z reszty balastu. - A kto to jest Józwa?- spytał Roland. - Józwa to... no Józwa...- roześmiała się bezradna. - Józwa ma konika... - To mamunia była już dzisiaj na dole? - Nie, Mamunia szykuje śniadanie. - Zbita z tropu uśmiechnęła się niepewnie. ABRAHAM ABULAFIA. 1240 Narodziny Abrahama syna Samuela Abulafii w Saragossie. 1260 Podróż do Grecji i Izraela. Małżeństwo w Italii. 1271 Pierwsze wizje prorocze. Głoszenie kabały ekstatycznej w Hiszpanii. 1273 Opuszcza Hiszpanię," by wieść życie wagabundy"( Gershom Scholem) w Italii i Grecji. - Nawet w kościele umiesz zrobić balangę- przymocował mnie do siebie pętlą szalika. Byliśmy postaciami z komiksu, z naszych ust unosiły się dymki oddechów. Zanim się rozwiały, można było z nich odczytać słowa i myśli: Myśli się słowami czy wyobrażeniami? Myśli się myślami. Zobacz taka mgła, że szyby parują światłem. Widzę, o motyl! Jest ciemno, ćma. Na Golgocie Chrystus był między dwoma łotrami, jeden uwierzył w Jego słowa, drugi je przeklął. Symetria , symetria świata wartego 30 srebrników. Chrystus żył 33 lata, ale nauczał zaledwie 3 i tylko te 3 lata, gdy objawiał swą wiedzę i miłosierdzie są nie z tego świata, nie da się ich kupić za złoto wszystkich królestw, 30 srebników , nie 33. - Ale częściej głupi- powiedział smutno. - Chciałam ci pokazać coś dziwnego w lesie. Mama mówi, że to jest środek Prawieku, a ty nie chcesz iść. - Dobra, to chodźmy. W lesie nie było słychać wiatru, za to zrobiło się parno. Izydor widział na karku Ruty maleńkie kropelki potu. - Odpocznijmy- odezwał się z tyłu. - Połóżmy się tu i odpocznijmy. Pewnego razu, gdy Izydor przyszedł na pocztę z plikiem listów, urzędniczka w błyszczącym fartuchu przysunęła nagle twarz do okienka i powiedziała:- Naczelnik jest bardzo z ciebie zadowolony. Mówił, że jesteś naszym najlepszym klientem. Izydor znieruchomiał z kopiowym ołówkiem nad blankietem reklamacyjnym. Rzadki sosnowy las był połamany i dymił. W ziemi ziały ogromne dziury. Wczoraj musiał przejść tędy koniec świata. W wysokiej trawie leżały setki stygnących ludzkich ciał. Krew parowała czerwono w szare niebo, aż zaczęło zabarwiać się karminowo na wschodzie. Topielec zobaczył jakiś ruch w tej martwocie. Słońce wyrwało się z pęt horyzontu i zaczęło uwalniać dusze z martwych ciał żołnierzy. - Weź wiadra i chodź ze mną nad rzekę. - Co powie twój mąż? - Jest w pałacu. - Co powiedzą robotnicy? - Pomagasz mi. Eli chwycił wiadra i ruszył za nią kamienistą dróżką. - Zmężniałeś- powiedziała Genowefa, nie odwracając się. - Czy ty myślisz o mnie, kiedy się nie widzimy? - Myślę wtedy, gdy ty o mnie myślisz. Codziennie. Śnisz się mi. Lewe ,,, Góra Prawe Dół. A także: Oko ,,, Ucho Nos Usta. Wiele takich poczwórności znalazł w Biblii. Jedne z nich wydawały się bardziej pierwotne , starsze, i te rodziły inne. Miał wrażenie, że pod jego okiem czwórki rozmnażają się i powielają w nieskończoność. Zaczął w końcu podejrzewać, że sama nieskończoność też musi być poczwórna, jak imię Boga: - Córka Marii Auderskiej urodzona 10 września o godzinie 20. Waga 2800, 48 centymetrów. WITAJ SIOSTRO! ZNOWU JESTEM! I kto cię teraz obejmie w swoje niszczące posiadanie? Nikczemni najemnicy- chrząszcze ,, i, muchówki nicienie wije zielone trupnice. Kolejni robotnicy tanatomorfozy. Aż staniesz się Niczym. W zarządzie nekropolii gruba zakonnica niechętnie wyciągnęła stare księgi. - Jak pan mówił? Paulina Anderska? - Auderska, pochowana w 1980 roku. - Jakub starał się być spokojny i uprzejmy. - Nie ma. - Zakonnica zamknęła księgę i przestała się interesować Jakubem. Hiszpanki. Jej opowiadał o tobie. A tobie nie powiedział nic o niej? Nie zdążył. Nie miał czasu. Zostawił cię dla nas. Skończ już z tymi wspomnieniami, Siostro! To, co wyprawiasz, nie ma żadnego sensu. - Mario, jesteś już w domu. U siebie. Tylko ty i ja. - Jakub oddychał z trudem. - Co pani wyprawia?- wrzasnął, kiedy zatrzymali się przy pisuarach. - To bardzo ważne, oni są już blisko. Pan nic nie widzi, nic nie wie. Wyrwał rękę i pomyślał, że powinien natychmiast wyjść. - Wyrzucili mnie z kliniki. Jakub zatrzymał się. - Z jakiego powodu? Głos Mary drżał i załamywał się. - Tylko to uchronić może przed prześladowaniem... Jakub usiadł na łóżku obok Marii. - Jakim prześladowaniem? Musisz mi powiedzieć. Musisz mi pomóc! - Nie wiem. Naprawdę nie wiem. Piotr nie powiedział mi wszystkiego. Nie chciał. Mówił, że tak będzie lepiej. Że woli, żeby m była jego żoną niż jego lekarzem. Jak gdyby mną halny targnął, ubyło mi nagle dwadzieścia lat. Patrzeć musiałem na niego dziwnie, bo chciał się tłumaczyć. Przeniósł się potem na moją pryczę. Uczyłem go techniki dźwigania worków , sposobu oddychania, by jak najmniej nadwerężać serce. Odkryłem przed nim skomplikowany układ społecznej hierarchii obozowej, uczyłem taktyki samoobrony, strzegłem, by nie jadł obierzyn z kartofli i szukał wszy na własnej skórze. Był bardzo młody i niedoświadczony. Podziękował, zarzucił plecak na ramię i choć mężczyzna, który udzielił mu informacji, czekał na parę słów wyjaśnienia- nie powiedział ani słowa i poszedł we wskazanym kierunku. Idąc czuł, że wzbudza ciekawość, ludzie stawali, patrzyli za nim. Przypomniał sobie, że od trzech dni nie golił się i się nie umył przyzwoicie... Jego wiatrówka była szara i brudna, buty pokryte grubą warstwą kurzu. Omotana strachem, prowadząc w myślach nie kończący się dialog z Antonim o bezsensie swojej misji, nie spostrzegła nawet, jaką ulicą idzie. Nagle stanęła przygwożdżona do ziemi. W odległości pięćdziesięciu metrów jezdnię tarasowały ciężarówki. Na chodniku przed budynkiem kręciło się kilku gestapowców, grupka ludzi znikła właśnie za bramą. Niemcy chodzili tam i z powrotem, ciężarówki odjechały. - Łapią?- spytała Alina chłopca, który przed chwilą minął Niemców i szedł spokojnie dalej. - No to masz dobrze, on się ożenić na pewno chce z tobą. - Ale, co ś ty. - Mówię ci, na pewno, jak ci to powiedział. - Teraz ty powiedz- poprosiła Szprycha. - Ja wczoraj widziałam tego małego trupka. - Ale też wygląda, śmieje się jak głupi do sera. Mężczyzna śmiał się głośno pokazując górną lewą złotą trójkę. Klepał Jazończyka po ramieniu, ciągle ze śmiechem, mimo że twarz tamtego wyrażała surową powagę. Wuja nie uczestniczył w rozmowie przyglądając się im obu bez sympatii. Pająk ze Szprychą postali chwilę, a potem schronili się pod daszek na podwórku. Wiatr kołysał nieznacznie wierzchołkami topoli, otrząsając zbędne krople deszczu, który przestał padać zupełnie. - Mnie to co innego. - A co myślisz, że ja jestem głupia? - Taa. Przyjdziesz dziś po obiedzie? - Jak, to gdzieś idziemy nas zawsze ktoś widzi. - Niech widzi sobie. - Ale wiesz. - No wiem. To będę czekał za rogiem. - Nie wiem, czy mnie puszczą, może będą się bali. - Jak to przyszłam tu z małym Marychem stały puste mieszkania na pierwszym piętrze, ale takie duże, to dla nas za eleganckie, powiedziałam sobie i też my nie wzięli takiego. - Widzi pani, a Blokowa wzięła i się nie zastanawiała, i ma, i może robić, co chce. Muszę zobaczyć. - Nie boi się pani?- spytała Blokowa. - Jak, to kto ma czyste sumienie się nie boi. Wszystkie kobiety opuściły podwórko i ojciec Eli stojąc na balkonie spokojnie nabijał fajkę. Oparł się o mur i patrzył spod przymkniętych powiek na sinawe aromatyczne obłoki dymu rozpływającego się w letnim powietrzu. Czarny ptak załopotał nerwowo skrzydłami, ocierając pióra o liście drzewa morelowego, ale kiedy przekonał się, że ten długi świdrujący dźwięk to po prostu budzik, siedział dalej spokojnie, zupełnie inaczej niż gołębie i wróble krążące bez potrzeby między domami. Zaczął się już najwcześniejszy letni ranek. Sasza zrobił nieokreślony ruch ręką. - Nagrody- powiedział z pogardą- nie mają w gruncie rzeczy znaczenia. - Ale skoro się przyznaje je, powinna być sprawiedliwość. - To jest sprawiedliwość z twojego punktu widzenia. A z punktu widzenia starców z Akademii sprawiedliwie było przyznać Nobla Miłoszowi... - I Pasternakowi. Sasza skrzywił się, a ja się roześmiałam. - A jakie masz szanse? - Chyba jakieś mam. - To będę trzymała kciuki. Byłam wstrząśnięta tym, co mi opowiedziała. Wstrząśnięta i pełna poczucia winy. Przecież to ja w jakiś sposób skazywałam ją na wybór pomiędzy nim a mną, to ja nie przyjeżdżałam do niej na Wigilię, zmuszając ją, by pamiętała, że jestem tam sama. - Już!- powiedziała Nadia. - Miałeś rację, grzywka też powinna być krótka. Podała mi lusterko. Po raz drugi w tak krótkim czasie nie potrafiłam siebie rozpoznać. Wtedy za przyczyną starego płaszcza, teraz... Wszystko się zmieniło w mojej twarzy. Miałam inne policzki ,, inne oczy inny nos... Zrobił się jakby lekko zadarty... - Paryż wart jest jednej mszy- wyrzekłam. Spojrzał na mnie zaskoczony. - Podobno w tym miejscu Henryk IV powiedział coś takiego- uśmiechnęłam się. - Wiem, kogo cytujesz! - Wiem, że wiesz, ale chciałam nawiązać rozmowę. Pokiwał na to głową. - To Moskwa potrzebuje mszy. I to nie jednej... W końcu jednak znalazła dla Ewy coś, co ją usatysfakcjonowało: krem ze szparagów i brokuły z opiekanymi kartoflami. Dla siebie zamówiła eskalopki cielęce. Bałam się, że Ewę ten wybór urazi, ale ona na szczęście nie była tak ortodoksyjna jak Grzegorz, który nie jadał nawet jajek, bo jego zdaniem były symbolem życia. Konfrontacja z kobietą w szybie była dla mnie wstrząsem. Pożałowałam, że mimo namów Ewy, mojej córki, nie sprawiłam sobie niczego nowego na ten wyjazd. Studentom jest wszystko jedno, jak wyglądam- pocieszałam się w myślach, wsiadając do taksówki. Czy przypuszczałam wtedy, podając taksówkarzowi adres małego hoteliku na lewym brzegu Sekwany, że wyruszam naprzeciw najbardziej zdumiewającej przygody mojego życia? Wąskie schody ,, sfatygowany chodnik recepcjonistka jak z prozy Colette. Markiz odłożył księgi. Czuł suchość w ustach. Złożył głowę na wysokim oparciu fotela i przymknął oczy. Znowu zaczynały go szczypać. - To rzeczywiście zrobiło na mnie wrażenie, panie Delabranche- powiedział. - Cały świat zmieszczony na stronicach kilku ksiąg. - Coraz częściej podejrzewam, niestety, że to, co udało się mi tu przedstawić, to tylko cień prawdziwego świata , pojedynczy refleks, nie sądzi pan? Pan de Berle stał przy oknie i patrzył na park. Noc zamazała fantastyczne kolory i wszystkie klomby wyglądały teraz jednakowo. De Berle wątpił. Wątpił w Księgę, w sens wyprawy, w osiągnięcie jakiegokolwiek celu, w uwolnienie kawalera. Miał świadomość, że rozwój wypadków już za daleko odwiódł ich od wcześniejszych planów. - Czy go nie obudzimy?- zapytała Weronika. - On nigdy nie śpi- rzekł Delabranche, otwierając drzwi. Markiz podszedł do szklanej granicy dwóch światów i długo patrzył w spokojną i piękną twarz stworzenia. Wydawało się mu, że nie potrzebujące powiek czarne oczy patrzą na niego z obojętną wyniosłością, w której jest także ironia... Zamrugał w końcu, bo nie wytrzymał tego przenikliwego spojrzenia. - Jeżeli, to tak się podobają pani moje włości chętnie pokażę pani coś szczególnego. Wszystkim- dodał- ale dopiero po kolacji. Pierwszy Burling dał znak, że posiłek skończony, prosząc wszystkich o pozwolenie" powąchania tytoniu", jak mówił o zażyciu tabaki. Chevillon zaś wstał, wziął świecznik i oświetlił ścianę, która do tej pory pozostawała w mroku. Problemem było, czy nie czyni się zwierzakom krzywdy, bo przecież u takiego antysemity kocięta nie będą jadły koszernieV. Cały plan popierany skrycie przez Sanhedryn o mało nie upadł, lecz stwierdzono, że nasłane kocięta nie muszą jeść koszernie, skoro już myślą koszernie. Podstawiono więc niewinne kocięta temu Céline'owi, żydożercy i on je oczywiście zjadł, ale nie, tylko z antysemityzmu z nihilizmu. - Ależ wybacz. - Wolfgang przestawił swoje krzesełko w cień. - Tobie nic takiego nie grozi. Czy ty kogokolwiek naprawdę kochałeś? - Tak, moich rodziców, tyle że oni są temu niewinni. Bim-bam, bim-bom, niedzielne dzwony kościoła Saint-Sulpice dopełniły niedzielny krajobraz Ogrodu Luksemburskiego. - Znowu jakiemuś skurwysynowi było bliżej do domu. I kolejarz poszedł dalej szukać tego zerwanego hamulca i pewnie go znalazł, bo po kilku minutach ruszyliśmy. Wtedy odnalazłem papierosy, a Kostek siedział jak szara mumia, patrzył w okno i wkrótce zaczęły z niego wypadać słowa jak drobne kamyki, jak trociny z lalki. - I tak dobrze, że to na mnie nie padło. - Dlaczego? - A chciałbyś mnie nieść? Zaśmialiśmy się wszyscy trzej. Gąsior zaraz złapał się za nos, a nasz chichot zamarł, bo jakoś nie pasował do absolutnej ciszy lasu. Kostek stał parę kroków od nas i patrzył na mapę. Wetknął ją za pazuchę, zdjął plecak i powiedział:- Poczekajcie. Zaraz wrócę. - Wiemy. Chcemy tam przenocować, a rano dalej. - Gdzie dalej? Dalej jest granica. - No właśnie. My za granicę. Zjednoczona Europa... - Zamknij się, Kostek. Wie pan, chcemy górami aż pod Gardlicę... Stanowczo mi nie szło. Sierżant popatrzył na mnie jak na idiotę. - Będę musiał poprosić panów o dokumenty. I, przykro mi, ale plecaki też chciałbym obejrzeć. Tu jest strefa przygraniczna, sami rozumiecie. - Ale nie ty go będziesz zatrzymywał. Spierdalaj stąd. Pod okno. Mówił wolno , całkiem dobrotliwie, a właściwie to mógł żartować. Kostek nie ruszył się z miejsca, więc wziął go za klapy, okręcił swe wielkie ciało i posłał sukienny tłumok przez pokój. Wasyl ledwo uskoczył, piec zakolebał się od uderzenia. Kostek Górka pierdolnął o ścianę i osunął się na jedno kolano. - Kto ma dzisiaj coś do ruskich? - My, Ukraince. - To już nie do Lachów? - U nas niet Lachów. - A ruskie są? No to schowaj tego kosmicznego gana. Schowaj. Może się przydać. Oni byli w kosmosie, to może zadziała. Mołojec spojrzał nieprzychylnie, ale Kostek nie dał mu szansy i poszedł dalej. Wiedziałem, że oni tam w schronisku nie mogą nas w żaden sposób ochronić, nawet gdyby chcieli. Cała ta banda nas widziała, wszystkich pięciu. To tylko kwestia paru godzin ,, może świtu może południa. I, i Gąsior to wiedział Bandurko. I byłem im wdzięczny, że nic nie mówią, tylko robią to, co można w tej sytuacji zrobić: spierdalać, spierdalać, zanim cię złapią. Zwierzęcy odruch, więc pewnie sensowny. A potem wszystko się wyjaśniło. - Straż Graniczna. Proszę się zatrzymać. - Przecież stoimy- odpowiedział Kostek. Facet był w mundurze, sam, miał pagony sierżanta. Wybielona światłem twarz nie miała żadnego wyrazu. - Dokąd się wybierają panowie? - W góry. - Głos Kostka był wyzywający. - Góry są wszędzie dookoła. Chciałbym wiedzieć, dokąd konkretnie. - Pomóż mi, muszę wyjść- powiedział. Wyplątał się z okryć, wsparł na moim ramieniu i wyszliśmy. Na progu zwymiotował wszystko, co zjadł. Z powrotem niemal go niosłem. - Grzane piwo- wymamrotał. - Napiłbym się grzanego piwa. Jezu, jakby m się napił. - Nie przynieśliśmy piwa, Gąsior. I tak ledwo doszliśmy. Chcesz kawy? Z wódką? - Widzisz Jadźka, jakie ja tobie szczęście przyniosłem? - Jakie to szczęście?- wzruszyła ramionami. - Niemcy ukryli. - Teraz będziecie mieli na czym gości przyjmować. - Taż to nie, tylko nasze poniemieckie. - Wszystko to nasze, bo śmy wygrali wojnę- zdecydował Witia. - A on czego tu łapę pcha? - Oddajcie jajko, Leonia. - Ot tobie na. Zbiesił sia czy jak? - Nasza kura , nasze jajko. - On do cała kołowaty chyba: taż ja te jajko w naszej stodole naszła. - Bo ście zamknęli moje kury w sąsieku. - A cóż ona taka zwarzona, jak ta żaba na brusku? - Bo nasz kot dezerterem okazał sia... - Nie może być!- krzyknął Pawlak i zaczął się rozglądać po podwórzu. - A może jemu kocicy zachciawszy sia?! - Tak czy siak soli ty jemu pod ogon nie nasypiesz. - Mała strata , krótki żal. Co innego Mućka... Kiedy obaj byli już na skraju pola, Kaźmierz odetchnął głęboko. - No i wyprowadził ja ciebie. - Co za czasy. Durny przodem idzie. - Jak powiedział?!- oczy Kaźmierza zmieniły się w dwa sztylety. - Jakie wojsko? - Nasze, tato- wydyszał z siebie Witia. - Ot, pomorek. - Na kogoż oni tak lizą? - Na nas, tato. - Po kiego czorta?! - Miny nasze usłyszeli i myślą, że to Wehrwolf pożar wzniecił. Witii można powiedzieć, ale nie to, że on nie samoswój! - Gorszy jak bolszewik! Do gwałtu się bierze. - A na co jemu gwałt, jak ona sama chętna, kluzdra jedna. - Bo ją pewnie twój pod karabinem trzymał. - Chyba że go w portkach ukrył! - Ja tego twojego ogiera raz-dwa brzytwą w wałacha zamienię! - Jakby, to Wieczorek tak bił by nie dobił sia chleba na zimę... Wieczorek uderzył i znów głowę przekrzywił. - A cóż on taki zasłuchany, jakby dzwon kościelny posłyszał? - Bo tam coś jest- mruknął Wieczorek. - Co jest? - Pawlak patrzył pytająco na Wieczorka. "Warszawiak" półgłosem przekonywał o czymś Kokeszkę. - Podkupić go chce!- szeptał Witia, podając ojcu karabin. Pawlak podszedł bliżej i skierował lufę na "Warszawiaka". - Ja jemu raz darował życie, ale drugi raz ja tego błędu nie zrobię. Dostał on za niego flaszkę spirtu? Pierwszy Minister stanął przed Królową i powiedział krótko:- Stało się! Królowa uśmiechnęła się. - Wiem o tym równie dobrze jak pan- odrzekła. - Wasza Miłość nie rozumie! Stało się! Formicus chce nam narzucić swą Formicję Czarną na następczynię. Postawił ultimatum. Królowa wzdrygnęła się:- Mam nadzieję, że nie dopuści pan do tego, by wstrętna czarna mrowica pożarła mój abdomen. Konstabl, stojący na warcie, przywąchiwał się mu uważnie. - Stop!- zawołał. - Dokąd idziesz? Jegomość z robaczkiem wyciągnął antenki. - Dokąd idziesz?- powtórzył konstabl. Jegomość z robaczkiem świętojańskim odrzekł:- Szukam Termita. - Co takiego?- zdziwił się konstabl. - Co robisz? - Szukam Termita!- odrzekł jegomość ze świętojańskim robaczkiem. - Czy prawdą jest, że Czterdzieści Dziewięć Mamek zamkniętych jest w Pokrywie Pokryw pod strażą i bez racji celulozy?- Delegat wychrypiał. Głowa zastanowiła się chwilę. Lecz w tym momencie drugi sekretarz Głowy podszedł do niej i oznajmił lekkim swędem, że jedna z uwięzionych mamek umarła z głodu i że zostało ich już tylko czterdzieści osiem. - Czego się drzecie? Wy w ogóle nie macie prawa głosu! - Sami nie macie! - Za pierwszym! Za pierwszym! - Kury opierzone! Gęsi opierzone! Kaczki! - Sami jesteście kaczki! I... I... strusie! - Za drugim! Za drugim! Prof. Mmaa stukał długo podbródkiem o katedrę, ale na próżno. Straciwszy wreszcie cierpliwość, podniósł głowę i zagwizdał. Słuchacze, którzy zapomnieli byli już o obecności profesora, ucichli zaskoczeni. - Zdaje się, że rozumiem- rozległ się głos Niebylejakiego. - Pozostaje jednak jeszcze drugie zagadnienie. Mianowicie: skąd go wziąć? Skąd wziąć homo-osobnika? My jesteśmy za biedni! Do zorganizowania takiej rzeczy, jak schwytanie homo, konieczna jest wyższa stopa życiowa całego Osiedla; albo też całe Osiedle musiałoby się poświęcić fanatycznie tej idei, której nawet zrozumieć nie może. Prof. Mmaa milczał chwilę. A potem rzekł sam do siebie półgłosem:- Niewolnictwo było kiedyś piękną rzeczą. Nimfa usłyszała słowo: ,,Niewolnictwo". - Ja nie jestem niewolnica!- krzyknęła plując wokoło dekstryną. - Taki wypedikiurowany niby inteligent, a nie zna się na ustawach! Ja jestem Mademoiselle! Mademoiselle Marguerite! - Je vous demande pardon, Mademoiselle Marguerite!- rzekł prof. Mmaa i chciał odejść. Przepraszam, może pan mi poda..." " Otworzyć okna? Ja otworzę..." " Tu jeszcze dziecko usiąść może..." " Gdzie klucze? Czy ś nie brał ty kluczy?..." Galowy mu do gardła przystawił dwururkę. Gajowy:" Hej, wilku bury! Łapy do góry! Co ś zrobił z babcią i Czerwonym Kapturkiem? Następnie tygrys i dwie pantery. Proszę. Ruszamy w stronę kamery... Wolniej... Szczerzymy kły jak należy... Nie, moi drodzy. Struś nic nie szczerzy. A teraz słonie... Czy mogę prosić? Bardzo proszę, jeśli można." Córki stały przy Starości. Syknął:" Też o łaskę proście." Przykro słuchać tych złorzeczeń. Ma być pieczeń- będzie pieczeń! Jak piłką nożną- buch! Król woła:" To mi zuch!" I do zwierząt rzekł bezczelnie:- A to jest dziwna przygoda! " Łapcie!- wołał- Łapcie, gapie!" Ale takiej nikt nie złapie! Zechce posunąć swoją teczkę." " Gdzie nasze miejsca? Wprost nie sposób! W jednym przedziale tyle osób..." " Przepraszam, tutaj pan ten siedział..." " Józefie, chodź, to inny przedział..." Jak w tajemniczej opowieści. Jeszcze dwa krzaki... Jeszcze krzak... Niestety! Stało się! No tak!... Mam się gnieść wśród tylu osób? Wiem, co zrobię! Mam już sposób!" Tylko niech odsunie pan tę lufę... Muszę się wytężyć maluczko... Eech... Eech... Uuch... Masz pan babunię... Uuch... Eech... Uuch... Razem z wnuczką!" Zbudować Miasto Dzieci da się. Marzeniu więc się stanie zadość! Tyle, ile go przypadło. Lis już stał przed swoją norą. Spojrzał: owszem, sadła sporo! Gdy nagle groźny pomruk usłyszał: To lwy zwęszyły w puszczy przybysza. - Myślę, że nigdy się nie rozstaniemy- powiedziała przechylając kokieteryjnie głowę. - Myślisz? Ja jestem pewien- odrzekłem i pomyślałem, że słowa te brzmią jak zaręczyny. Nadszedł wreszcie dzień wyjazdu. Na dworzec odprowadził nas profesor Garraud , i doktor Adler przełożona pielęgniarek, pani Grivet. Przynieśli dla Kiry pęki konwalii, jak to jest w zwyczaju pierwszego maja. - Wróciłeś?- powiedziała niemal szeptem. - Wróciłem. Kazałaś czekać- czekałem. - Wierzyłam, że żyjesz... Musiałeś okropnie wycierpieć... - Wszystko minęło. Myśl o tobie dodawała mi sił do przetrwania. Pozwoliła mi się objąć i z westchnieniem przytuliła głowę do mojej piersi. Poczułem, jak serce we mnie ucicha i pierwszy raz odpoczywa po latach niepokoju i udręki. - Jak pani redaktor sobie życzy- rzekł Gordon z lekką ironią w głosie. - A może pani czuje się za młoda, aby wolno było tak panią tytułować? - Z tą młodością pan chyba przesadza. Mam już skończone studia polonistyczne. - Naprawdę? No cóż, bardzo z tym pani do twarzy. Spotkania z Izoldą odbywały się odtąd częściej. Trwały próby i nagrywania poszczególnych partii audycji na taśmę. Pewnego dnia po próbie Gordon zaprosił Izoldę na kolację. Siedzieli w przytulnym kącie sali, z dala od hałaśliwych saksofonów, które bardziej przypominały uliczny zgiełk aniżeli uporządkowaną grę instrumentów. Kiedy kelner podał zamówione przez Gordona szparagi, Izolda zawołała z rozbrajającym zdziwieniem:- Co to? Nigdy tego nie jadłam! Nic nie robi cały dzień. " O, wypraszam to sobie! Jak to? Ja nic nie robię? A kto siedzi na tapczanie? A kto zjadł pierwsze śniadanie? A kto dzisiaj pluł i łapał? " No, a gdzie jest pięćdziesiąta?" Sześćdziesiątą nogę beszta:" Prędzej , prędzej! A gdzie reszta?" Dopomogą w twojej biedzie." Ale niedźwiedź tylko mlasnął:" Każdy nosi odzież własną!" Niechaj poszuka służba go." Wnuk, wiadomo, był siłaczem. " Niechaj zobaczę orzech ten." Wziął go, włożył między szczęki. " Rzeczywiście, nie jest miękki!" Jak rodowita kukułka. A grał w ping-ponga? Grał! A znał arytmetykę? Znał! Rozumiał po czesku? Rozumiał! I tylko szczekać nie umiał. Więc czym prędzej się pobierzmy." Czapla piórka swe poprawia:" Nie chcę męża mieć żurawia!" Poszedł żuraw obrażony. A jajko na to najbezczelniej:" Na ulicy nie ma patelni." Kura mówi:" Ostrożnie! To gorąca woda!" A jajko na to:" Zimna woda! Szkoda!" Maszyna kołowała na pas startowy. Kiedy oderwała się od ziemi, widać było oddalające się brunatne , nagie pola, wkrótce utopione w szarej mgle, która w chwilę potem, z góry, przybrała wygląd dywanu utkanego z brudnej waty. Rozejrzała się po kabinie. Zaledwie połowa miejsc była zajęta. Również fotel obok niej pozostał pusty. Położyła na nim torebkę, odetchnęła głęboko i przymknęła oczy. Rozmowa schodzi na miłośnika i znawcę Hellady Lawrence'a Durella, a potem na Henry Millera, który, choć Amerykanin niemieckiego pochodzenia, wykazał podatność na bakcyla Grecji jak rasowy mieszkaniec Albionu. Mary jest zdania, że wszystkie wypowiedzi ludzi Zachodu dotykają helleńskiego fenomenu tylko powierzchownie. Są bardziej projekcją intelektualistów, zafascynowanych kolebką europejskiej cywilizacji niż rzeczywistym obrazem kraju. Po powrocie do Pafos wstępują do "Extasy", gdzie tym razem mimo buchającej jak zawsze aż na ulicę hałaśliwej muzyki panuje inna atmosfera. Miejscowi, stojąc przy barze, zerkają co chwilę na ekran telewizora w oczekiwaniu wieczornego dziennika. Turystami siedzącymi przy stolikach zdaje się się nie interesować nawet Manolis. Tylko angielska nauczycielka jak co wieczór z niewzruszonym spokojem popija w kącie swą brandy sour. - Ale ofiara może być dobrowolna- nie daje za wygraną młodsza. - I właśnie w tym jest sens. Przynajmniej w tym- jeśli nie ma innej drogi. Lilith milczy, po czym pyta szyderczo:- Sens? W takim razie dlaczego w imieniu Ukrzyżowanego popełniono co najmniej tyle samo zbrodni, co przed jego przyjściem? - Myślałam, że przynajmniej tego się domyślisz, erudytko oczytana w Herodocie! Kapłance Bogini w Pedasos z a w s z e wyrastała broda, ilekroć mieszkańcom miasta groziło niebezpieczeństwo! - Wyjmuje zza ucha ołówek do brwi i rysuje siostrze na czole trzecie oko. Ona- wskazuje na Anę- winna mieć oko na dłoni, co oznaczało widzenie przez dotyk. - To naprawdę przypominało atrakcje w wesołym miasteczku... - It was a strong one. Fortunately very short. - But tell me, please- nie może opanować ciekawości- dlaczego, na miłość boską, przede wszystkim otwarłeś drzwi?! Spogląda na nią z pobłażliwą wyższością człowieka mającego zakodowane w genach odruchy przodków, którzy tylko dzięki przytomności umysłu w podobnych sytuacjach ocalali życie. Tymczasem on, nie pytany, zaczyna opowiadać. Zelektryzowana słowem "komunista", Anna z coraz większym napięciem słucha spokojnej relacji. Jest to opowieść o chłopcu, który, mając niespełna szesnaście lat, wstąpił do nielegalnej partii. Jego ojciec, lekarz onkolog, należał do komunistycznej inteligencji, która po wojnie domowej i upadku ELAS- jeśli udało się jej uniknąć plutonu egzekucyjnego czy obozów reedukacyjnych- rozproszyła się na emigracji, głównie w Europie Wschodniej. Lilith podrywa się jak dźgnięta szydłem. - Tylko mi nie wyjeżdżaj z animą! Wypraszam sobie takie porównania. Może jeszcze i ten, jak mu tam... animus, co?! - No, co to, to nie!- kręci głową siostrunia. - Jako animus byłabyś typowym przykładem opętania! Odrzuciwszy koc i prześcieradło, Stelios przez chwilę przygląda się Annie ze zmarszczonymi brwiami, jakby zastanawiając się nad czymś, po czym siada na brzegu łóżka i zabiera się do dekorowania jej plasterkami ogórka i jajka na twardo. - Cosa fai, pazzo?! ( Ogórki są podobno dobre na cerę- ale czy akurat w t y m miejscu?) Maciura i Olek. Z żadnym z nich nie byłem blisko. Obaj byli wysocy ,, zwaliści misiowato potężni. Może śmierć zabiera właśnie takich. Olek i Maciura. Już zdążyli się rozłożyć, ich wielkie ciała zgniły, trupi odór wypełnił trumny, mięso odpadło od grubokościstych szkieletów ,,, mocnych kości udowych szerokich miednic dużych czaszek. Zdarza się, napisałby w tym miejscu Kurt Vonnegut. Dżabie odbiło się walerianą. Milczącemu urodziła się córka. Kudłatemu znowu coś popieprzyło się w obliczeniach finansowych. Szamanowi zrobiło się niedobrze. Matka poczuł jak zżera go jakiś nowotwór. Postanowił go szybko zlokalizować. Ilość plam pulsujących w jego oczach mnożyła się w zastraszającym tempie. Otwierały się przed nami największe tajemnice wszechświata. Spod wody wyłaniały się nowe kontynenty. Dżabie chrupnęło w kościach. Kurwa, puść wreszcie" I wanna be adored" mówię do Runia, który zmienia Bustersów na Specialsów albo na odwrót. Nie wiem gdzie to jest, kaseta mi zginęła, mówi jakby właśnie gdzieś wcięło walizeczkę z pierwszą pomocą albo zginęły ostatnie naboje. Nacierają na nas wrogie czołgi. - Nadejdą gorsze lata- powiedział wuj Jehuda. - Coo? - Teraz zaszła w niej niepojęta zmiana. - Co wy wszyscy ode mnie chcecie- powiedziała tylko ciotka Chawa. - Aś, aś, aś- ubolewał dziadek. Zakurzoną perukę otrzepał o kolano. Kłąb martwych włosów opierał się niedołężnym dłoniom. - Dzieci, co mówicie. Nie trzeba tak, nie. Matka pochyla się nisko. Wtyka do butów wyprane grube wełniane skarpety. Gasi karbidówkę wilgotną dłonią, jakby gasiła świecę. Wynosi rozpuszczony , syczący karbid razem z lampą do sieni, aby w nocy zwietrzał do reszty. Stęka. - Buba trzyma opał , karbid w piwnicy. Tam wilgoć. Wczoraj znalazła dwa zdechłe szczury. Ziewając zasypiali; cicho, nie skrzypnąwszy nawet, otworzyły się drzwi. - Tam, tam, trzymać, łapać, bo będzie za późno! - Co ci znów ukradła? Co posiadasz takiego, dziadu, że ci mogła ukraść? - Przepustkę! - Co komu pomoże twoja przepustka. Zdychać razem ze wszystkimi można i z przepustką. - Zdychać? Kto mówi od razu zdychać? Tam dopiero czeka nas przyzwoite życie , a nie wegetacja jak tutaj. Zatarta w pamięci twarz wynurzyła się z cienia i wuj Jehuda staje nad nimi- z ramieniem wysuniętym miękko do przodu. Ostatnie , niskie promienie barwią nikłym pyłem jasny zarost, łagodnie plamią blade czoło, lgną do białej koszuli widocznej spod rozchylonego płaszcza. - Łobuzino- przyciąga Dawida przyjaźnie do siebie. Żyjesz? Jak tam, Jakow... w domu? - Zuruck! Halt! - Nie idę dalej. Niech padnę trupem na miejscu. Motłoch i ciągle depczą mi po nogach. - Odwagi, wszystko będzie dobrze. - Mojsze, gdzie jesteś, Mojsze? Zaczekaj. - Tak, tak, moi drodzy, czwarta przeprowadzka w ciągu tego roku. Jak to wszystko człowiek wytrzymuje, nie wiem. - Sura, łyżkę wzięłaś? Łyżkę! Ojciec żachnął się. - A inni? Milczeli. W gasnącym świetle rakiety uniosły się zaciśnięte pięści. - Inni też są dla was na wagę złota? Oni, tam. Wszyscy... Mów, Jehuda? Wuj Jehuda milczał. - Ona jest dla mnie na wagę złota i nie zostawię jej samej, choćby m miał jechać za nią do samej Treblinki. - Szaleniec! Szczep nie zazieleni się więcej. Owoc dojrzały nie wyda nasion, kiść uschnie. Panie, pustynią odtąd władać będziesz... Ziemia jest naga. I zginie wszelki ślad twego stworzenia, amen. Amen. Amen. Rachmunes, gite menszn! Rachmunes, rachmunes! Gite menszn, hot rachmunes, warft a sztikełe brojt. Brojt, brojt... Umarli, rzućcie chleb umarłym. Długo czatowali pod usypiskiem śmieci. Dzień wlókł się, jak konający z głodu po kamieniach. - Szpadlem przez łeb, raz- i Ernest pokazywał energicznie, jak uderzy szpadlem. - I drągiem. - I drągiem przez łeb. Elijahu radził byle co rzucić na przynętę. Byle co, od razu przyjdzie do ręki. - Ale co? Przełykali ślinę. - Kobieto, tobie przecież usta nie zamykają się od rana do nocy. Ojciec kluczem naciągał szprychy na obręczy koła i palcem próbował, czy dobrze osadzone. - No, nie mówiłam, że wykipi? I wykipiało! Kiedy ja grzeję mleko, ty zawsze musisz zrobić awanturę. - Ja? Awanturę? - Wszyscy mówili, że stary Lewin okropnie się kochał w niej. - E, gadanie. - A jednak poszła z nimi za mur. Popatrz, złoto , nie dziewczyna. Ojciec powtarza:- Osiem krzeseł ,, i dwa fotele stół z pomocnikiem kanapka. Widzę jak dziś. - Otwórz przed nami widok ziemi Chanaan. Daj głowę złożyć strudzoną na jerozolimskim kamieniu. Przenieś nas do ziemi ojców naszych. Amen. I urwał. - Mordarski, mam świadków- wołał tragarz. Zabiegł mu drogę i stanął przed kupcem. - Jajeczny, ja ci mówię, że nie masz świadków. - Mam! Zyga znalazł pierwszy gryps. Stara Zełda szurając bamboszami wyszła z jakiegoś ciemnego zakamarka piwnic, popatrzeć i ucałować strzęp urwany z gazety, zapisany ludzkim pismem. Rozpłakała się na ten widok. Bóg przecież jest na niebie. Długo chlipała. Eli, Eli szebaszamaim! Mordarski kazał jej być cicho. - A tak, tak, wiem, czytałem w gazetach o tym procesie z Haubitżem- skinął głową Szwajcar. - Po przyjeździe do Jasienia dowiedziałem się, że niestety nie udało się pani odnaleźć pamiętnika. To przykre, bo całą duszą i sercem jestem po pani stronie. Czy nie mógłbym okazać się pomocny? - A tak- odparłem z rezygnacją, gotów na najgorsze. -- Ma pani w motocyklu pęknięty tłumik , źle ustawiony zapłon. Jeździ pani zbyt hałaśliwie. Rzuciła mi miażdżące spojrzenie. Jej niebieskie oczy aż pociemniały z gniewu, lecz wzruszyła tylko pogardliwie ramionami:- Pan sądzi, że tu w pobliżu jest jakiś warsztat, w którym mogliby mi naprawić tłumik i wyregulować zapłon? Słońce przedarło się przez chmury i natychmiast zrobiło się upalnie , a nawet parno. To kilku kilometrach, za zakrętem drogi, uwidoczniła się przed nami zielona , zwarta kępa drzew. Była to wieś Dolsko. Po lewej stronie na wzgórzu stał otoczony starymi drzewami romański kościółek z XIII wieku. - W Moryniu czeka na nas wspaniałe jezioro. A tu nie ma wody, ani, ani do umycia się do zagotowania herbaty- odrzekł doktor. Pojedynczo opuszczaliśmy mauzoleum i poganiani przez doktora, znikaliśmy w bukowym lesie. - A jednak mauzoleum to świetne miejsce na ukrycie pamiętnika- powiedziałem do Hildy, po raz ostatni oglądając się na brzydki budynek grobowca. Tell właśnie zamykał drzwi i zawieszał na nich kłódkę. - Tak? Inwentaryzuje pan zabytki, oprowadza pan wycieczki szkolne i ostrzega:" Proszę nie dotykać eksponatów"- kpiła Hilda. Nie wierzyła moim słowom. - A jednak to prawda. Zajmuję się zabytkami, inwentaryzuję je, niekiedy oprowadzam wycieczki- odparłem z powagą. - Pański samochód, który pływa po wodzie jak najlepsza motorówka, też należy do muzealnego wyposażenia?- spytała z ironią. Zapukano do drzwi. Kierownik szkoły Zarychta przyszedł w swetrze i w rozdeptanych sukiennych pantoflach. Milcząco przywitał się z teściem i szorstko odprawił syna do odrabiania lekcji. Trudno uwierzyć! Trudno uwierzyć!- odezwał się zmęczonym , chropowatym głosem, gdy drzwi zamknęły się za chłopcem. - Wyśmiałbym, jakby mi kto dwa , trzy lata temu powiedział, że coś takiego może się zdarzyć na "Anzelmie"! Spojrzała na mnie nie rozumiejąc. Po chwili wybuchnęła szczerym śmiechem. - No wie pan!... Nigdy by nie przyszło mężowi coś takiego do głowy! Zresztą nieraz zabierałam do kina korepetytorów Joli... Patrzyła na mnie i śmiała się dalej. Nagle ją znienawidziłem, bo ten śmiech był bardzo okrutny. - Dobrze- odparłem. - Ja też bardzo lubię chodzić do kina. - Szybko się zadomowiłaś w tym buduarze, Teresko. - Nic chciałam cię tu zapraszać, ale jeżeli już mnie znalazłeś przy pomocy tego zdrajcy Didiera... - Nie mówmy o tym osobniku. Muszę przyjąć twoją decyzję. Może na twoim miejscu postąpiłbym podobnie? - Dziękuję panu. Tylko proszę nie zawieść. Wyjątkowo mi zależy na tej sobocie. - Nie będę gorszy od moich poprzedników- odparłem ze smutną ironią. W tym domu rola korepetytora była bardzo delikatna. Nazajutrz, w czwartek, mieliśmy lekcję zaraz po obiedzie. Majorowa była tego dnia bardzo roztargniona, co chwilę wychodziła z pokoju, później długo rozmawiała przez telefon z przyjaciółką i mogłem mówić z Jolą bez przeszkód. Pocałowała mnie w czoło i wyszła, zanim zdążyłem coś powiedzieć. Zaraz wszedł podniecony Zdzisio. - Ale ś ty cwaniak!- zawołał. - Już się nie martwię o ciebie. I mnie mógłbyś pomóc w tarapatach. - Wcale nie wiadomo, czy ojciec Renaty utrzyma się na swoim stanowisku- westchnąłem. - A obywatelka skąd o tym wie? - Mamusia mi mówiła, że zastępcy komendantów do spraw bezpieczeństwa bardzo lubią jeździć na polowania. To zapoczątkował jeszcze pan minister Radkiewicz. - A od czego był pan minister Radkiewicz?- zapytał milicjant. - Od polowania? W takim to nastroju stanąłem znowu przed kapitanem Baniakiem. W jego oczach dojrzałem zaciekawienie: jak też wyplączę się z pułapki, w którą mnie wpędził? Zupełnie bez przygotowania zacząłem gadać. Potok wyrazów wypływał mi z ust bez najmniejszego trudu. Dotąd nie rozumiem, jak to się stało: dla ratowania skóry człowiek może się zdobyć, widać, na wszystko. - Przyznaję się do powiązań z angielskim wywiadem- rozpocząłem. - Ale mama siedzi! Bezprawnie ją aresztowano! - Cha, cha, cha!- zaśmiał się sardonicznie dziadek. - Bezprawnie aresztowana! Zapamiętaj sobie, mała, że prawo jest po to, żeby służyć kierownictwu. I tak się cackają z wami jak z chińską porcelaną, bo co to w ogóle znaczy- zamknąć na dziesięć lat setkę osób? Mówiłem twojej matce, żeby nie wsadzała palca między drzwi. - Ja w ogóle mam duszę pielęgniarki- powiedziała Tereska. - Niestety, staruszek jest jeszcze bardzo żwawy. Byłaby pani mile zdziwiona, pani Alicjo. Odeszliśmy pozostawiając Alicję w stanie zirytowanego zdumienia. Na pewno odbiorą jej sen domysły, skąd dochrapałem się dewiz. Należało się mi choć takie zadośćuczynienie za jej dawną nieczułość. - Nie spodziewałem się tego po tobie, Teresko! Udawać moją utrzymankę! - Zaraz po świętach. - Tereska nie zasługuje na żadne prezenty- oświadczyła nauczycielka. - Jest niemożliwa na lekcjach. - Nie uczy się?! - Demoralizuje klasę. Zadaje głupie pytania. Musiałam jej obniżyć stopień ze sprawowania. Tereska mrugnęła do mnie porozumiewawczo i opuściła głowę, jak każda strofowana uczennica. - Pani zapewne uczy historii?- zapytałem. - Historii i polskiego. - Nie będzie się pan wstydził Alicji- oświadczyła z dumą. - Boże, jak ja się bawiłam kiedyś po balach! A ona co, biedactwo? Zdeptana młodość! Gdyby nie pan, panie Janku... - Nawet w tych czasach Alicja znalazłaby stu wielbicieli, którzy by zaprosili ją na bal, gdyby tylko chciała!- zawołałem z przekonaniem. - Cierpienie pana uszlachetnia? Ale ilu jest takich cierpiących? Rozpędzeni pałkami studenci ,,, zmuszeni do emigracji Żydzi oburzeni literaci część inteligencji, bo pamięta jeszcze dekalog... A pan tylko dlatego, że trafiło pana rykoszetem. Gdyby pan był protegowanym nie, ale Tubalnego Jagódki, cieszyłby się pan z awansu swego szefa i popierał go na każdym zebraniu nienawiści. - Może pani ma rację... Choć ja też znam dekalog. - Ale ma pan nadzieję? - Muszę ją mieć- odparłem. Na twarzy mamy pojawiło się zniechęcenie. - Co mogą zdziałać dwie samotne kobiety niewłaściwego pochodzenia klasowego, bez stosunków i bez pieniędzy?- westchnęła. - Przyjdzie mi tu umrzeć, jeżeli wcześniej ta rudera się nie zawali. I znowu spojrzała na mnie z pewną nadzieją. I położyła rękę na mej ręce, którą to rękę ja położyłem na balustradzie. Nie wyczułem kpiny w jej głosie, choć należało być ostrożnym. Jako osoba wrażliwa, wyczuła prawdopodobnie we mnie napięcie i tym dotykiem chciała mnie uspokoić, ale wywołała bolesny dreszcz. Ten barwny świat już ją porwał, a ja, dobry tatuś z bajeczki, stałem się tylko przeszkodą. Wtedy, na wieży Eiffla, zacząłem nie lubić Paryża. - Wyleją cię znowu z redakcji- oznajmił. - I dostaniesz zakaz druku. Napadłaś na Kucyka, a to jest ich człowiek w terenie i nie dadzą go ruszyć. - Ależ to kanalia! Zaszczuwa ludzi! - Nieważne, że zaszczuwa. Jest nietykalny. - I ty uważasz, że tak powinno być?! - Tak było i tak będzie- odparł jej ojciec. - Uprzedziłem cię. I były dygnitarz wyszedł trzasnąwszy drzwiami. - Wszystko zrozumiałem, panie naczelniku- odparłem. - Ja się znam trochę na tym. Prowadziłem w naszym biurze gazetkę ścienną, gdzie wklejałem liczne artykuły z centralnej prasy. Cały ten materiał mam w małym palcu. - Tak?- zdziwił się naczelnik i otworzył notatnik na chybił trafił. - O ile wzrosło u nas pogłowie bydła rogatego?- zapytał. - Nie będę was zatrzymywał w Instytucie, kolego- oświadczył. - Wkraczamy w okres intensywnego i selektywnego rozwoju celem osiągnięcia nowych , jakościowo wyższych form gospodarowania i nie tylko gospodarowania. Również i nauki. Właśnie w ramach selektywnego rozwoju naszego Instytutu nie bardzo was tu widzę. Położył rękę na ręce Tereski. Coś się zawiązywało między nimi. Jacek widać wyczuł mój niepokój, bo uśmiechnął się do mnie przyjaźnie. Odpowiedziałem grymasem. - Jesteś zmęczony, tatusiu- powiedziała Tereska. - Idź spać. - A ty? - Niech zostawi pan córeczkę pod moją opieką- wtrącił Jacek. - Pogadamy sobie jeszcze i odprowadzę ją do drzwi hotelu. W ciągu paru sekund pochłonęli sandwicze i wypili piwo. Wyglądało na to, że jest to ich pierwszy posiłek od rana. - Wy zarabiacie na mieszkanie w Polsce? - Ja wracam gratem- wyjaśnił z dumą Marek. - A ja zbieram na posag- powiedziała Basia. - Przywiozę tysiąc dolarów, to chłopak zaraz się znajdzie. - Omówiłem to z dyrektorem- odparłem lekceważąco. Kozienicki uśmiechnął się znowu, bardzo widać zadowolony. - Dobrze- odparł i wyszedł. To mi się wydało niepokojące, bo po zachowaniu się wroga poznajemy siłę własnej pozycji. Pytanie" Pan tutaj?" było ze wszech miar zaskakujące. Serce zabiło mi w nagłym przeczuciu nieszczęścia i chwyciłem słuchawkę telefonu wewnętrznego. - Tu Piszczyk. Chciałem wejść na chwilę do dyrektora. - Trzyma. Szwagierka prowadzi z subiektem. Korbal tylko dogląda. Siedzi przeważnie w nowym sklepie na Świętego Antoniego, no i na politykę musi mieć czas. Gazety o nim piszą. W zarządzie jest. - U chadeków? - Nie, w Stowarzyszeniu Kupców. Chadeków rzucił, z rządem teraz idzie, z Bebe. Szli szosą warszawską, skąpo oświetloną latarniami, wzdłuż nowego cmentarza. A kiedy usłyszał, jak Piłsudski powiedział na radzie ministrów:" Trzeba będzie dobrać inny gabinet, ale Składkowskiego nie wezmę, bo się migdali... Ja się namyślę zresztą, ale musi bić jak stupajka!"- to przyklasnął:- Dobre! I pogroził drańskiemu szpakowi, co go z brzózki przedrzeźniał:- Ty, Stupajka! - No jak, Weruś? Spodobało się? - Zmęczyłam się, wiesz, to już nie dla mnie... - Co to znaczy" już?" Dwadzieścia parę lat i już? Patrz, Kachna cały czas tańczy i nie jest zmęczona... Kachna szła do nich z Leonem. Oboje byli rozgorączkowani i strasznie czymś ubawieni. - Nóg już nie czuję... Muszę trochę odsapnąć. - Spotkaliśmy się, towarzyszu rektorze... Dobiszewski nie pamięta. Szczęsny przypomina: uniwersytet ludowy przy ulicy Wolność ,, rozmowa w kancelarii podanie załatwione przychylnie. - Wybaczcie, towarzyszu, rzeczywiście, zdaje się mi, że śmy się widzieli. Tyle miałem podań i tyle młodzieży, że rozumiecie... - Rozumiem. Kawał czasu. A ja wtedy tylko o tym marzyłem, żeby się dostać do was. - Tymczasem uczelnia sama przyszła, co? Zocha osunęła się na kanapę, głową na wznak. Szczęsny całował jej ramiona i szyję, i w jamkę nad obojczykiem, coraz mocniej , kąśliwiej, a gdy zamarł rozdygotany, z rąbkiem stanika w zębach, zrozumiała dlaczego. - Ty nie wiesz? Ty się wstydzisz?! Niech jedzie. Jak mu faszyści przyrżną, ale tak na fest! to i z głowy wyskoczą różne pakty- akty z trzema kropkami wieczności , cały miękisz poglądów. Gdyby tak zgolił romantyczną bródkę, a w sobie stwardniał i jakoś się wyprościł, to byłby może z niego człowiek. Zeskoczył z drabki. Wyciągnął rękę. Teraz na nas kolej... Kamykówna wyjęła z torby czerwony proporzec, Władek nadział go na laskę i podniósł wysoko nad głową. Ludzie, których Jaś daremnie prosił, aby się zatrzymali i zrobili dla nich miejsce- naraz sami stanęli. Jasieńczyk spojrzał, gdzie wszyscy patrzyli- za siebie, a tam biła w górę czerwień jara , ognista! Jeden jedyny proporzec i dwa transparenty, razem trzy płomyki z szumiącej dokoła zieleni. - Widział pan? W głosie redaktora nie było oburzenia ani zachwytu. Raczej nutka wesołości psotnej jak po dobrym kawale. Ale Potoczek pocił się wyraźnie zaniepokojony:- Jakim sposobem oni się dostali tu? Widocznie nie był przy tym, jak Władek rozwinął swój sztandar. Nie widział przy nim Szczęsnego. - Przecież pan ich przyprowadził. - A co ście? Ja bym prowadził komunę?! - Mamo, a czy to dużo- dwie morgi? - Dla nas dużo. - A może my śmy mieli więcej niż dwie morgi? Może dwie z kawałkiem? - A kto by mierzył tam kawałki?... Tak być musiało, chociaż Bida tego nie mówił, tak było na pewno: własne morgi w oczach im rosły z latami , i, i obraz Polski jak na druczku olejnym żrąca tęsknota za domem w Rzekuciu. Chciał wymienić, kogo z towarzyszy wzięli, ale w porę sobie uprzytomnił, że dla tych tutaj są to puste nazwiska. W myśli tylko tę listę przebiegł zatrzymując się na najbliższych, na Weronce z Jankiem. Weronka i Janek Bajurski siedzą. - A Madzia? Jasieńczyk o nią zapytał. Nie zapomniał widać tamtego lata w Dojmach. - Kładźcie się na moim posłaniu- powiedział Szczęsny ja się zabawić pójdę. - Już cię świerzbi pieniądz, co ś dostał go za nic- strofował go Mormul. - Zamiast zbierać grosz do grosza, wszystko tracisz. Dziadem byłeś, dziadem będziesz! Nazajutrz nie mógł się dobudzić Szczęsnego. - Nie, co mi tam pokażecie... Chodźmy. Obeszli sad, do kępy lip i kasztanów, przez które wypaloną cegłą przeświecały szczątki murów pałacowych i biała , urągająca niebu kolumna. - Są tu czyjeś ślady- zauważyli na rumowisku. - Po co tu chodzicie? - Za potrzebą, panie szefie. Czasem tu się kuca. Upływały tygodnie. Szczęsny nie wracał. A w tym czasie rozbito już wojska wszystkich interwentów , i bandy Machno na Ukrainie kułackie powstanie Antonowa w sąsiedztwie, na prawym brzegu Wołgi. Rewolucja leżała skrwawiona i zwycięska, nabierając sił do nowej walki. To nowe czasem brzmiało z ulicy ogłuszającą , marszową piosenką:" Strzeż się, strzeż, Antanto, toć to komsomolcy jadą na budowę!" Spotkał Brońcię z białą kózką. Mała poskarżyła się, że koza się nie słucha jej. Mamesi kazała chodzić z kozą koło domu, ale ta ciągnie ją za sznurek w krzaki i do lasu- wszędzie. A jak, to do niej mówić bobki robi i dalej sobie idzie. - Nie bała się tak w biały dzień? - Pozwolenie dla niej dostał zięć od swego kolegi- rzekł Olek. Twarz miał kościstą , wychudłą, ściągniętą mrozem. Zrzucił czapkę. Sztywne od wapna włosy rozmierzwiły się mu nad czołem. - A córka? - Została z mężem. Kłóciła się ze starą, że musi zostać jeszcze dzień. - Popluł w żylaste , wykrzywione dłonie, zżarte od cementu i, i wapna gipsu. - Jurek jest?- spytał Alek. - Już dawno. Pierwszy przyszedł. Zgasił latarkę. Ostry skręt korytarza otworzył przed nimi nagle niezbyt rozległą , lecz wysoko sklepioną piwnicę. Zawieszona na ścianie latarka oświetlała chwiejnym płomykiem rude mury i twardą , lecz szczelnie ubitą podłogę. Po kątach ciemniał półmrok. W kilku miejscach bielały duże kamienie, przytoczone tutaj w owych jeszcze czasach, gdy służyć miały jako siedzenia przy uroczystych naradach szlachetnych wodzów Indian. - Idziemy? - Mamy czas- mruknął. - Dziewiąta. - To co? Drewnowski wnikał w coraz gęstszy wewnętrzny szum. Ale było mu z tym dobrze. Widział wszystko wyraźniej , ostrzej i wszystko wydawało się mu niewiarygodnie łatwe do osiągnięcia. Samo życie szło mu do rąk. Miał w tej chwili pewność, że może je kształtować, jak zechce. Rozpierała go potrzeba działania. - Zwariowałeś?- ożywił się Puciatycki. - Wcale nie. Mam tu poważne propozycje. - Ty? - Żeby ś wiedział. Doskonała posada. W każdej chwili mogę zostać szoferem w Prezydium Rady Ministrów. Przy stoliku zaległa cisza. Przerwał ją dopiero śmiech Puciatyckiego:- A, to świetnie! To ci się udało. Znakomity kawał. Teleżyński wzruszył ramionami: Drozdowski spojrzał na niego z nie ukrywanym politowaniem:- Tak, tak, mecenasie. Trzeba to sobie wyraźnie powiedzieć. Po tej wojnie koniec z wszelkimi prawami. Za dużo widzieliśmy. Kuglarze i prestidigitatorzy zdemaskowali swoje sztuczki. Koniec szantażu. Krajewski dalej przecierał szkła. - I co w takim razie zostaje według pana? - Bardzo dużo, mecenasie. Życie zostaje. - Zgadza się. - Więc to stąd znajomość! A ten drugi? - Nie wiem. Nie znam go. - To walmy. - Poczekaj- zatrzymał go Szretter. - Ten drugi nie wiadomo co za jeden. - A nas co to obchodzi? Jeżeli twój gość jest pewny? - Pewny jest. Za dużo ma różnych spraw, żeby nie był pewny. - No więc? - Ja? A może to wy idziecie nie tą drogą, którą należy? - Nie, Janie- odparł Szczuka. - Partia idzie słuszną drogą. Możemy na niej popełniać te czy inne pomyłki, możemy robić błędy, ale kierunek naszej drogi jest słuszny. Mówisz o Święckich. I cóż z tego, że są? Owszem są. Jutro odpadną. Kalicki znów dłuższą chwilę milczał. Andrzej poczerwieniał. - Przypuszczam. - A, przypuszcza pan! Z sąsiedniego pokoju dobiegał wśród rozgwaru ogólnej rozmowy niski i ciepły śmiech Staniewiczowej. Waga sięgnął po papierosa. - Znowu jednak odbiegamy od tematu. Jak długo Szczuka zabawi w Ostrowcu? - Według naszych informacji, do środy. W środę rano ma wyjechać. - Zostają zatem trzy dni. - Jeden. - Mój Boże!- odpowiedziała cicho. - Chyba bez znaczenia. Lecz oczy jej, bardzo teraz rozszerzone i w niego wpatrzone, zdawały się mówić co innego. - Rzeczywiście bez znaczenia? Nic nie dopowiedziała. - Powiedz... - Nie wiem!- szepnęła. - Obejmij mnie mocniej. Uczynił to. Teraz było jej dobrze. To wszystko. Lekko rozchylonymi wargami całował jej wpółprzymknięte powieki. - Czy pan major już w las?- zachłystywał się entuzjazmem szept sierżanta. - Tak. Przeciw bandom UPA- odpowiedział z wysiłkiem Zygmunt. - Panie majorze, nasza siatka jest odbudowana. Dowódca okręgu daje panu przeze mnie kontakt... - Skąd wiecie o mnie?- spytał Zygmunt, jakby rozpaczliwie chciał zyskać na czasie. W lewo. Ogląda się. Zygmunt biegnie drugim chodnikiem. " Boże! Przecież mam na wierzchu stena!"- olśniewa go myśl na widok Zygmuntowego bergmanna. Byle do rogu. W pewnej chwili słyszy za sobą szybki jazgot peema. Zmusił się do obejrzenia. Na rogu ulicy stoi żandarm. To nie Zygmunt. Zygmunt jest na lewym chodniku, teraz biegnie ku niemu przez jezdnię, na wprost. " Co on robi? Po co?" Strzały milkną. Kłócili się zażarcie od pół godziny. - Przecież ciebie, idioto, kijem można zatłuc- wściekał się Olo i wyszedł trzasnąwszy drzwiami. Jerzy został sam. " Gdzież ten kretyn poleciał?- przestraszył się jak dziecko pozostawione w ciemnym pokoju. - Dostanę rozstroju nerwowego, jak nie przestanę tego miętosić w głowie"- kpił z siebie: Podszedł do okna. - Jakiej? - Żeby wyśledzić łobuza i dać mu w czapę...- wymówił nabożnym szeptem. - Nie?- skomentował z widoczną ulgą milczenie Jerzego. W każdym razie może pan poświadczyć, że robię, co mogę, i w w a s z y c h( szept) sferach... Jerzy skinął nijako głową. Zaczął mu się wydawać ten Żaboklicki nieco dziwny. - Posterunek- Leszek podjął słuchawkę. - Samborski?- odpowiedział ktoś pytaniem. Nim komendant zdał sobie sprawę z tego, co robi, bąknął podsłuchanym u swego zastępcy pytającym:- No? - To ja, Władek, dziś w nocy" Akcja Katolicka" będzie w Rudlu, rozumiesz? - No? - Odezwij się, do cholery...- głos w słuchawce zawibrował jakimś niepokojem. Łanowski szybko zagadał konsternację. Jerzy, przejęty uwielbieniem dla starucha, którego książki szanował, podsunął się bliżej i zaczął- byle coś mówić- opowiadać o. Ahlgrimie, o tym, że przecież nawet sami Niemcy nie są tak "jednoznaczni" ideowo. Gdy powiedział o karcie z jego pamiętnika, do rozmowy włączył się młody człowiek z blond aureolą nad głową: - Gratuluję. Nim Olo zdążył o cokolwiek zapytać, Budzisz wskoczył szybko- Zostaliście przedstawieni do K. W. Wy i ten ranny. - Dziękuję w imieniu służby- mruknął jeszcze kapitan. Olo stał z otwartymi ustami. - I Ponury?- wyszeptał wreszcie zamiast zamierzonego:" Za co?..." Budzisz nerwowo skinął głową. Bogoria był już na środku placyku. Sanitariuszki biegiem unosiły nosze. Te same sanitariuszki?"- zastanowił się Olo. Ze złością obserwował tyczkowatą postać Bogorii kiwającą się rytmicznie przy ramieniu pompy. Poderwał się ku niemu biegiem ze swoim wiadrem. W drodze powrotnej musieli często odpoczywać. Bogoria miał czas wyłożyć swoją koncepcję. - Dziad- odwraca twarz do zawstydzonej powtórnie obsługi. Celowniczy pokornie, jak podarunek, przyjmuje z jego ręki kolbę "naprawionej" broni. Pochyla się nad strzelnicą. Nagle ciska się do przodu, jakby chciał wyskoczyć przez okno. Wczepiony w worki, ściąga je na podłogę. Przez otwarte okno wwala się strumień żelaza. Olo stoi przyciśnięty do ściany, widzi, jak z drugiej strony turla się po podłodze Wołodyjowski. - To jest Freta- wyjaśnia ktoś szybko, jakby chciał od tamtego oddalić niebezpieczne podejrzenia. - Przecież ja tu mieszkam... Mieszkałem...- bąka cień. - Jeszcze przedwczoraj... Panowie, gdzie jest Freta?- pyta z naciskiem, jakby groził. - On nie od Jana Bożego...- kwituje rzeczowy głos. Rozpacz tego człowieka wydaje się odbierać mu zdrowe przecież zmysły. - Gdyby tylko co, od razu strzelać!- instruuje szeptem swoich ludzi. W łeb!- dodaje z pasją, bo oto okno znów gra światłem. Teraz po widocznym stąd suficie pokoju krążą jakieś ogromne cienie. - Ale morsuje...- zastosował nowe pojęcie któryś z mniej rozgarniętych żandarmów. - Na który punkt?- Zygmunt podchwycił intencję dowódcy. - U babci. Kolumb drgnął. A więc jego nowe mieszkanie używane było również jako skrzynka Dywersji? - Likwidujemy tam nasze sprawy, to będzie już ostatni przekaz na ten adres, więc możemy go trochę zdekonspirować- major patrzył na Zygmunta:- Może tam kogoś poślecie i jeśli paczka jest, od razu ją do mnie. - Jak to?- jeszcze raz bąka Jerzy, ruchem głowy wskazując za okno. - Generalski wóz- chrypi Zygmunt biorąc Alinę pod rękę. Oszołomiony Jerzy rusza ku wyjściu. - Zygmunt, oszalałeś? Zrobiłeś wóz? Przecież... - Nic się nie bój. Opadli na szerokie siedzenia. Alina chwyciła Jerzego za rękę. Samochód ruszył bezszelestnie. - Nie tędy- zawołał Jerzy widząc, że siedzący przy kierownicy Zygmunt rusza prosto. " Mówili, że trupi jad w kanałach powoduje ślepotę"- pomyślał w pierwszej chwili. Ta jedna myśl w pustej , wyziębionej zmęczeniem głowie załomotała nowym bólem i strachem. - Niteczko!- zawołał głośno, jakby nie miał jej stale tuż, jakby nie była jego siłą. Echo grzmotnęło z powrotem, głośne i ponure, jak w katakumbach. - Cicho, kurwa mać- że- przyniosło groźne od przodu. - No i co?- dziewczyna spytała go szeptem, jakby konspiracyjnie pytała o rozkazy. Wzruszył ramionami, uśmiechając się mimo woli. - Ja i tak wiem- odpowiedziała mrużąc oczy. " Jaka ładna"- spostrzegł teraz dopiero, kiedy okoliczności zdjęły jakieś zawodowe piętno z jej uśmiechu. - Co wiesz? - Załamałeś się nerwowo- osądził go na ulicy. - Wcale nie chodziło ci 0 oszczędność, chciałeś wiać. Teraz dokąd?- obrażonym tonem. - Bierzemy hotel. - Klamoty na razie zostawimy?- zatroszczył się o rzeczy zostawione w koszarach. - Do jutra. - Ale jak będzie z meldowaniem w hotelu? Na numerki jenieckie? - Dały łaj, jakby miały dzika, i co? - Ano miały. - Gdzie ,, gdzie którędy poszedł z miotu?- gorączkują się myśliwi. - A czemu miał pójść? Leży tam ano... - Ogórek wkładał do pochwy swój bagnet. Tak więc, rzuciwszy zgorszone słowa:" na dużym polowaniu", Olo poczuł się nijako, że wspomina znów, z dziedzicowskimi fumami, dawne , przekreślone czasy. Przechodził obojętnie wobec piękna istnych pejzaży z kamienia. Po godzinie wałęsania znaleźli się wśród wąskich uliczek starego miasta. Tutaj weszli do jakiejś małej restauracji. Jerzy badawczym wzrokiem spojrzał na kartę. Nie znał francuskiego na tyle, by zorientować się w potrawach, nie znał też wyniku transakcji dokonanej przez Ola. - Na co nas stać?- zapytał. Ciało Gwieździka znaleziono przypadkiem. Natrafiły na ń dzieci zbierające zioła dla starej Felakowej. Leżał pod ścianą spichrza, pod wybitym okienkiem, z którego zwisał sznur. Obok ciała rozdarty kulą worek, z otworu ciurkał strumyczek owsa. Zwilgotniał trochę przez noc, spęczniał. Gwieździk miał ten owies na twarzy, w otwartych ustach, na oczach. Palce wbite jak szpony w nasyconą zieleń trawy. Już stężał. - Pani Marto, co robić? Kierownik z Regnowa polecił nauczycielkom promować każdego niezależnie od wyników. Jak? Oni powinni znaleźć się w specjalnych warunkach, bo ja wiem gdzie, w internatach i pod opieką lekarza? Im trzeba długiej , indywidualnej pomocy ,, rozmów leczenia. To nie są normalne dzieci. Reidernowa skrzywiła się, kiedy zapytała ją, czy we dworze znajduje się coś w rodzaju podręcznej apteczki. Nie wiedziała. Kłopotom zaradziła Gawlikowa. Wyciągnęła z przepastnej kieszeni fartucha kluczyk i zaprowadziła Martę do kredensu. Tam na ścianie wisiała przykurzona szafka. - Od czasu, gdy pani Reidernowa objęła rządy, nikt tutaj nie zajrzy- zganiła porządki Gawlikowa. - Wobec tego pański pobyt w Maleniu... - Był nieodzowny. Nie mogę wprowadzać tu nowych ludzi. Przekonamy się. Jeśli jest, jak przypuszczam, Niemcy mocno się rozczarują. Już mnie tu nie zastaną i będą bardzo zdziwieni. - Nie zostaje pan na noc? Borowski wyjechał, wróci najwcześniej jutro albo za dwa dni. - Przemawia przez panią gniew. Proszę się uspokoić. Nic nie zmieniamy. Kiedy się tworzy coś od nowa, w praktyce pewne rzeczy wyglądają inaczej. Teoria nie da się ująć w sztywne ramy. - Proszę wyjrzeć na podwórze. Gdzie jest fabryka? Nie będzie potrzebna. Wybudujecie nową, za co? Zostawiacie wszędzie zniszczenie , karczowisko. To się nazywa nienawiść , a nie odbudowa państwa. - Dlaczego? - Dlaczego , dlaczego. Za wiele pan chce... Przywykliście do zadawania pytań, do badań. Lubicie wyciągać z ludzi... Tym razem ja powiem: skończmy z tym. - Czytałaś dzisiejsze Życie? - Dlaczego pytasz? Nie czytałam. - Jest nekrolog. Jakiś ksiądz Balcerzak. Staruszek, ponad dziewięćdziesiąt lat. - No i co? - Musi ci być bardzo ciężko- powiedziała Marta i położyła rękę na ramieniu Marysi. Dziewczyna przerwała ścieranie kurzy, popatrzyła na rozmówczynię ciemnymi , prześlicznymi oczami, które przypominały dwa kasztany w otoczce pierzastych rzęs. - Ja już tyle widziałam i przeszłam, proszę pani. Ludzie są, a potem ich nie ma. Trzeba żyć. - A gdzie jest właściwie Hieronim i Sylwek? - Pojechali ściągnąć kontyngenty od kułaków. Nie zazdroszczę im. Mogą przy okazji oberwać. - Co to kułacy? - Nie wie pani? Obecnie gospodarze. Jak choćby nasz sołtys. Mają po dwadzieścia i więcej hektarów. Który nie dostarczył zboża na przemiał, będzie odpowiadał. - A, jeżeli pani się wstawia za nim...- puścił delikwenta, nie omieszkał jednak na ostatek kopnąć chłopaka w siedzenie. Mały podyrdał, nie oglądając się na wybawicielkę. - To huncwot! Jak go jeszcze raz przyłapię, skórę będę darł!- dyszał utrudzony. - Cała rodzina nic nie warta, jeszcze plotki robią, ale przyjdzie czas, policzymy się. Kużden dostanie, co należne. - Co takiego?- Irenka z plamami na policzkach szarpała ramię syna, szarpała klapy nie dopiętej kurtki. - Ty ośmielasz się nie tylko, ale czytać przynosić tutaj te rzeczy? Czy ś pomyślał, czym to grozi tobie ,, mnie ojcu? Żądam, aby ś zniszczył w tej chwili, natychmiast to. Gdzie to masz? - Mamusiu! - Niepełny drugi miesiąc, więc jeszcze możesz się zastanowić- mówi Julia. - Jeszcze masz kilka tygodni, usunąć możesz w czwartym , a nawet w piątym miesiącu- powtarza Marlena. - Tyle już miałam skrobanek. Gdyby, to m urodziła te wszystkie bachory chyba zapełniłabym pół "Adrii". Tańczysz, poruszasz zmieniającą się purpurą mulety, wykonujesz ruchy nie istniejącą szpadą, uderzasz, a każdy cios w tańcu jest celny. A tobie- właściwie dlaczego?- wydawało się, że wszyscy patrzą wymownie na ciebie i za chwilę wskażą cię palcem. - Potajemny związek dusz i ciał. " Powiem ci w sekrecie, że oni są małżeństwem. Obowiązuje dyskrecja... Cicho sza". - Czy to tylko strach przed rodziną? - A jeżeli to wstyd przed rodziną? Może wstydzi się mnie? W południe bezwietrznego listopadowego dnia podjechała taksówką na ulicę Topiel, gdzie mieszkała stara akuszerka, masowo produkująca aniołki. Nazywano ją Wiedźmą ,,, Babą Jagą Morową Agatą Pijanicą, a każdy, kto spojrzał w jej mętne ,, jasnoniebieskie stale łzawiące oczy lub stanął obok krępego , zwalistego cielska i wciągnął nosem powietrze, nie miał wątpliwości, że określenia te były głęboko trafne , i słuszne celne. Dotknęła cię ta ironia, niemal obraziła, chociaż Zygmunt wypowiedział te słowa spokojnym , pozornie obojętnym tonem. - Witek walczy gdzieś pod Toruniem, nie mam od niego wiadomości. - O ile, to dobrze wiem wielu naszych żołnierzy dostało się do niewoli. Zmarszczyła brwi. Ogarnęła ją niepewność i rozgoryczenie. Nagle zatęskniła za Witkiem. Wydało się ci, że w oczach Zygmunta dostrzegłaś współczucie. - A więc? - Może w przyszłości pozna mnie pani z którymś z tych pięknych młodzieńców wyczekujących na panią po występach w "Adrii"? Ale to później. A teraz proponuję po prostu przyjaźń- wyciągnął dłoń- i pakt o nieagresji. Zgoda? Twarz ojca wydawała się dziwnie zasępiona. On sam był rozgoryczony i wyglądał, jakby nie spał przez całą noc. Odniosłaś wrażenie, że chce matce coś powiedzieć, z czegoś się zwierzyć, wyrzucić z siebie dręczącą go , upiorną troskę. Bał się mówić wprost, nie wiedział, jak to zrobić. Dopiero kiedy przed dworcem czekała na nas dorożka , a nie wytworny samochód, matka spojrzała na ojca ze zdziwieniem , a raczej przerażeniem. Im, tym głębszy zapadał zmrok więcej buszowało tych złowieszczych cieni, grabiących, myszkujących, zagarniających co tylko dało się wynieść. Nie zważali na żar , i ogień surowe wojenne prawa... Im, tym więcej było nieszczęścia i rozpaczy bardziej bezczelni stawali się bardziej bezwzględni, i bardziej pewni siebie. Każdy zbombardowany ,, okaleczony nieszczęśliwy dom stawał się teraz ich celem. Roześmieliśmy się obaj. Wstaliśmy. Znowu buldog- ze swoim szczekaniem. Maliński:- Na miasto? - Na miasto. - Podwieźć pana? - Nie mogę w ten sposób nadużywać pańskiej uczynności. - Jadę w stronę Palazzo di Giustizia. - A gdzie to jest? - W pobliżu Watykanu. - Ja do biblioteki. - Mogę zatem liczyć, że pan odda to pismo swemu ojcu? - A cóż innego mogę z nim zrobić? - W takim razie poproszę o nie na chwilę. Winienem je opieczętować. Podałem dokument. Ksiądz otwiera szufladę biurka, z której wydobywa pieczęć. Zapala świecę. Zaczyna rozgrzewać lak. - Ordynariusz?- zapytałem. - To znaczy, że ksiądz nie jest z Rzymu? - Nie- odrzekł. - Jestem w Rzymie tylko czasowo. - Na studiach? - O, nie. Studia już skończyłem. Mieszkam w San Sisto, niedaleko Orsino. Mam tam probostwo. - Ale widzę, że tu, w Bibliotece, ksiądz nad czymś pracuje. Zasępił się. - Uwierzy! Uwierzy! A ściślej mówiąc, już uwierzył. Rozmawiałem z nim wczoraj o tym. - Wczoraj!- zdziwiłem się. - O której? - O której?- teraz on z kolei zdziwił się tak szczegółowej indagacji. - O dwunastej czy o pierwszej. Mniej więcej w tych godzinach. - W takim razie wszystko skończone!- zawołałem. - Czy ojciec otrzymał mój ostatni list?- pytam głupio. - Nie! Od dwu tygodni nie mam od ciebie listu! Zaczynam wyjaśniać przerwę w korespondencji: Dobieram słowa ostrożnie, bo wiem, że chociaż trudności zostały przeżwyciężone, zdenerwowałby się nimi. - Kręciliśmy się w miejscu. Nie odzywałem się więc, z dnia na dzień czekając, żeby przekazać konkretniejsze wiadomości. Skoro tylko się okazało to moż1iwe, natychmiast napisałem. - Już wiem! Od jednego adwokata do pana dzwonili, a także z jednego biura w kurii. Rozdzieram kopertę. W przedpokoju jest ciemno. Zapalam światło. - Pana dawny pokój jest nie zamieszkany- powiada cameriera. - To ja tam zaniosę walizkę. - Doskonale. Już idę! Lęk ma większą szybkość niż myślenie. Zanim więc zdążyłem sobie uprzytomnić, że to nonsens, by do kurii telefonowano w wypadku jakiegoś nieszczęścia z ojcem, ogarnęła mnie pewność katastrofy. Machinalnie jednak przyciskałem słuchawkę do ucha, chociaż było mi już wszystko jedno. - Zmarł wczorajszej nocy w Toruniu biskup Horzeliński. Chciałem się podzielić z tobą zaraz tą wiadomością. - Wracam zaraz- powiedziałem. - Słusznie! Porozmawiamy. Powściągliwość Niekrasowa była łowcom bardzo na rękę. W innej sytuacji na pewno nawiązaliby z nim bliższą znajomość, ale na tej ryzykownej wyprawie woleli unikać osób podejrzanych dla policji. Agent Pawłow nieustannie wodził wzrokiem za kapitanem, pilnie nadstawiał ucha. Na polecenie Smugi, wierny Udadżalaka w dalszym ciągu śledził każdy krok agenta, toteż łowcy mogli się nie obawiać, że zostaną zaskoczeni. - Rozumiem, rozumiem, ale jakoś jestem dzisiaj bardzo niespokojny- usprawiedliwiał się Tomek. - Nie myśl o chunchuzach, może wcale nie przyjdą- pocieszył go marynarz. - Dość czczej gadaniny! Bosmanie, wleź na drzewo i umocuj siatkę nad pochyłym konarem- rozkazał Smuga. - Urządź to tak, aby sieć spadła za jednym pociągnięciem sznura. - Tak, tak, pamiętam, osobiście czytałem wasz raport przesłany tu wraz z papierami więźnia. Podkreśliliście czerwonym ołówkiem: Niebezpieczny, wzywać do meldowania co trzeci dzień. - Dobrą ma pan pamięć- ostrożnie pochwalił Wilmowski. - Władze cenią to; jak widzę, słusznie należała się nagroda... Urjadnik zadowolony, naraz okazał niepokój. - Czy to być miało jakieś ważne przesłuchanie?- zagadnął. Przez jakiś czas Fu Czau szeptem rozmawiał z ojcem. Ten potrząsał głową, co chwila zerkał na śpiących gości. W końcu Fu Czau zdjął z kołka na ścianie starą , powiązaną drutem strzelbę, nabił ją starannie i usiadł na progu w otwartych drzwiach fanzy. Ojciec zdmuchnął świece w latarniach, przykucnął za plecami syna. - Dziękuję za tę informację- odpowiedział Wilmowski. - Łatwiej dojdziemy z nim do porozumienia. - Ubijecie interes, nie pogardzi zarobkiem- mówił Kramer. - Nikt na Syberii nie odtrąca ręki podsuwającej państwowe papierki ze stemplem bankowym. To kraj wszelkich możliwości i... łapówek. Posmarujesz, pojedziesz! Wilmowski zamilkł, a do rozmowy wtrącił się Smuga: W godzinę później złożyli wizytę gubernatorowi. Ten przyjął ich w swoim prywatnym domu, w obecności trzech adiutantów. Wypytywał o przebieg łowów, życzył powodzenia oraz zapewnił, że sprawcy wczorajszego napadu będą ujęci lada chwila i zostaną przykładnie ukarani. Łowcy w jak najlepszych humorach powrócili na "Sungaszę'', było bowiem zupełnie widoczne, że policja, po nieudanej prowokacji, stara się pozorami uprzejmości zatuszować własną niezręczność. - Może masz rację, przecież ukąszenie przez jadowitego węża zostało spowodowane przez czarownika. Trochę mi lepiej, gdy wiem, że to nie tylko z mojej winy wyprawa musiała zawrócić z drogi- wtrąciła Sally. - Czarownicy rozpuszczali wieści, że zaklinamy dusze wojowników w martwe rajskie ptaki, aby móc je potem dręczyć- mówił Tomek. - Nawet podczas naszego pobytu na wyspie ci szarlatani judzili Bena Bena, aby przestali nam pomagać. Obok klatek z dorosłymi ptakami krążyły dwa małe kazuary, grzebiąc w odpadkach w poszukiwaniu pożywienia. Tomek zaledwie ujrzał małe , śmieszne ptaki, natychmiast odezwał się do Smugi:- Proszę pana, może krajowcy zgodziliby się sprzedać nam te dwa młode kazuary. Chciałbym ofiarować je Sally. Podobno małe kazuary przyzwyczajają się łatwo do człowieka i chodzą za nim jak psiaki. - Czy pan naprawdę sądzi, że Tommy jest zakochany?- filuternie podchwyciła Sally. Tomek natychmiast pochylił się nad talerzem, by ukryć zmieszanie, a kapitan Nowicki ciągnął dalej:- A jakże, ale nie tylko on jeden został ugodzony przez Amora. Spostrzegłem, że pan James Balmore często wpatruje się w księżyc i potem zamyślony wpisuje coś do notesu. - Dwumasztowiec- dodał Tomek. - Na pewno skrył się tutaj przed burzą, tak jak my- domyślała się Sally. Nowicki trochę zły podniósł lunetę. Nie mógł sobie wybaczyć, że sam do tej pory nie zauważył statku zakotwiczonego w pobliżu wybrzeża. Za to obecnie ze zdwojoną uwagą przesunął okiem lunety po jego masztach, długo obserwował pokład. - A ja zgłaszam się na drugiego świadka- dodał Smuga. Nowicki zaraz podał Sally mniejszą obrączkę. - Trochę za duża- mruknął. - Noś ją na środkowym palcu, bo zgubisz. - Dobrze...- szepnęła Sally. - Czy będziesz szanował Sally i nie opuścisz jej aż do śmierci?- zwrócił się Nowicki do Tomka. - Przypuszczam, że to właśnie wojownicy Ku-ku-ku-ku napadli na nas po drodze- domyślił się Wilmowski. - Ja również tak sądzę- potwierdził Smuga. - Oby śmy znaleźli się jak najprędzej na wyspie- wtrącił Tomek. - Biedna Sally znów czuje się gorzej! - Rzeka jest blisko- pocieszył go Smuga. - Niebawem wyruszymy. Kobiety już niosą dla nas prowiant! - Ach, jakiż piękny ma kolega sygnet. A wtedy bym powiedział:- Cieszę się, że się podoba koleżance. To po ojcu. - O, to ojciec kolegi musiał być?…- chciałaby mnie pewnie spytać. - Niestety, nie żyje- powiedziałbym. - Jakżeż mi przykro- rozczuliłaby się, bo któż by się nie rozczulił. - Może jeszcze wróci- powiedział z nadzieją, jakby chcąc oddalić wiszącą w powietrzu kłótnię z wujkiem Władkiem. - Po latach nieraz psy wracają. - Muszę znaleźć tego sukinsyna, co mu oko wybił- złagodniał i wujek Władek. - Mógł o to oko nie wrócić, że się nie pomściło dotąd. Teraz, po wojnie, będzie łatwiej, zaczną wywlekać różnych zdrajców i inną gangrenę. - I stoi- zasapanym głosem westchnął któryś. Z wysiłkiem otworzyłem oczy. - O, i patrzy- któryś się ucieszył nawet. - E, dobry już jest. Pójdzie. - Chłopaki, może by odprowadzić go jednak do domu? - E, pójdzie. Wyjdziemy na dwór, złapie świeżego powietrza i pójdzie. Co, Piotrek, pójdziesz, prawda? Rozłożywszy talerze, przystępuje babka do dzielenia koguta, z powagą i namysłem, jakie przystoją sprawiedliwości. Temu udo, temu drugie udo, temu pół piersi, temu drugie pół, tam kuper, tu skrzydełko ,, drugie skrzydełko szyja, za mało tych skrzydełek , za mało tych ud, więc tu coś ujmie, tam dołoży, przełoży, uszczknie, zamieni, doda, przepołowi, medytując, że taki wielki wydawał się ten kogut, taki wielki, póki chodził po obejściu, a nie ma czym dzielić. - Matko Święta, a przecież Zygmunta czapka w pokoju wisi! I pobiegła do pokoju, gdzie ta czapka wisiała na gwoździu nad łóżkiem, a wróciwszy z nią, otworzyła drzwiczki do paleniska i zaczęła tę czapkę wpychać w ogień. Ale czy to ręce tak się trzęsły jej, czy daszek okazał się za sztywny , za szeroki, w każdym razie czapka nie chciała się dać wepchnąć. - Jak nie na tej?- zaperzył się Szmul. - Powiedzieli, jak bożnica. Ty mi się spytać każesz Pana Boga iść, a ty nie widzisz, gdzie bożnica. Ty przejrzyj na oczy. Ty patrz, co ty widzisz. Nie na tej. A na której? Zbłądziliśmy. Już my więcej nie będziemy błądzić. Dziadek zatrzymał jednak konie i powiedział:- Zamiast kłócić się, to idźcie się spytać gdzieś. Szmul niechętnie zaczął schodzić z wozu. - O, tu ci specjalnie ten chwast zostawiłam i ominąłeś. I tu. I tu. E, z takim twoim plewieniem. Zostawisz chwaścik, a jutro , pojutrze wyrośnie ożóg. Nie nauczysz się plewić, to niczego się nie nauczysz porządnie. Znów się pochyliła, głośnymi kląsknięciami obmacując ścieżkę. Szła już prawie na bałyku, a od kląsknięć jej dłoni aż się rozlegało echo hen, w ciemności,. Ale i wujkowi Władkowi żal się zrobiło nagle tej czapki:- Szkoda takiej czapki. Po wojnie byłaby jak znalazł. - Co po wojnie!? - Przypierając czapkę drzwiczkami, matka aż się poderwała z kucek. - Po wojnie będzie nosiło się cywilne. Dosyć już tych wojen! - To by się oderwało gwiazdki i byłaby cywilna- powiedział wujek Władek. - Nie pal mi tej czapki- powiedział ojciec, patrząc jak się szamocze matka z nią, trochę z żalem, lecz spokojnie, nie przerywając nawet mieszania kaszy. - Wolę cię mieć żywego niż oficera- wybuchnęła matka. - Zresztą oficerem już i tak nie będziesz. - Tak tylko dłoń po niej zsuwam- powiedziałem. I coś ścisnęło mnie w piersiach od tych jego słów. - Ale wyślizgana. Ileż to rąk musiało po niej przejść. A przecież niewiele mieszkało ludzi na Rybitwach. Można by sobie wyobrazić taki łańcuch rąk, sunący po tej poręczy, gdzieś tam między nimi i moje ,, twoich dziadków panien Ponckich. - Mama, widziałem Kuferbluma! - Co ty, dziecko, Kuferblum, a skąd? - Widziałem, mama. - E, zdawało się ci. Nie chodź mi tam więcej. Broń cię, Panie Boże. - Był w mycce na głowie, w chałacie i miał długą białą brodę. Któryś nawet mi pod nogi splunął:- Nagła krew, buta zgubić. O, bym zlał, bym zlał. Inny aż zakipiał:- Surowym rzemieniem bym zlał. I po gołym tyłku. Aż by sikała krew. A któremuś oczy wyszły na wierzch, twarz spurpurowiała i wycharczał: - A może podać kieliszki? - Nie, szklanki- powiedział. Postawiła więc dwie szklanki, jedną przed nim, drugą przede mną. - Tylko synowi niech nie leje pan dużo. Jeszcze po tych egzaminach. O, jaki to wymizerowany. Nie zje tam jak trzeba. Nie wyśpi się. - Szlag by trafił go jasny! - Wracał ten, który poszedł do kierowcy. - No, i co?- ktoś z trwogą zapytał. - A co, będzie zepsuty. - Ale przecież jedziemy, to moglibyśmy już dojechać. Nadstawiłem uszu, bo i mnie zaczął się udzielać niepokój ludzi. - Mógłby wolniej jechać, aby tylko dojechać. W zeszłym tygodniu tak. - Nie widać ich, cholerów, dał Bóg. Odjechali. - Chcieliście przecież, żeby odjechali- powiedział dziadek. - Co miałem nie chcieć. Ale nie tak daleko. - Tata siądzie- rzuciła Sulka. - Wóz się chybnie i zlecą. Usiadł, znów zdjął czapkę i znów się podrapał. I tak szamocząc się od brzegu do brzegu drogi, znaleźliśmy się znów przy starcu siedzącym na ławeczce, w słońcu, z psem wygrzewającym się u jego nóg. Może byśmy minęli go, tak nas ta figura gdzieś ukryta przed nami pośród chałup ,,,, płotów ogródków drzew krzaków zmamiła, lecz nagle jakby spod ziemi doszedł nas jego martwy głos:- Nie mówiłem, że szukacie czegoś? - Różnie- odparł, jakby strzepnął coś z siebie. - Jak to?- zdziwiła się matka. - Gdzie przed nocą przybiję. Raz na tym, raz na tamtym. - Ale dom gdzie pan ma? - Mówię, raz na tym, raz na tamtym brzegu. Za to w zwykły dzień tygodnia nie przeszło się przez wieś, żeby się nie natknąć na Hankego, jak z tym aparatem na piersiach, nieraz od samego rana, łowił ludzi niczym diabeł dusze i pstrykał. Pstryk. Pstryk. Czy to taką służbę ma, czy taką mściwość? Bo nikomu nie darował, młodym ,,,, starym chłopom babom dzieciom. Blady strach na wieś padał, kiedy Hanke pojawiał się z tym aparatem. Gospodarzę, można powiedzieć. - Więc krótko i węzłowato- nie. - Nie. Na razie nie. A robotę dawaj, jaką tylko masz. Podołamy. Już teraz wielu rzeczom podołamy. W rozmowie tej była jednak część nie dopowiedziana. Stacho siedzi nad" Małym Rocznikiem Statystycznym" z trzydziestego szóstego roku i nie może zmusić się do szukania potrzebnych danych w kolumnach drobniutkich cyferek. Konwojent, delegowany przez fabrykę, został już obrobiony. Chodziło teraz o to, aby dopilnować uczciwego załatwienia interesu. - Najpierw weźmiecie wózek i z Mietkiem od dozorcy zawieziecie puste beczki po melasie do tego składu węgla. Beczki trzeba zabrać od Koralowej z Kercelaka, wiesz gdzie? No, to wszystko. Rób- dostaniesz dwie setki. Młodzieniec skrzywił się. Jurek milczał. - Mam ci coś prawdziwego powiedzieć? Nie daj się z tego kantu uderzyć. Szkoda byłoby, bo ś chłopak łebski i przydałbyś się nam. - Komu- nam? - Jurek! Do roboty! Deski nosić! - Majster podkreślił-" deski nosić", aby chłopak nie wyobrażał sobie, że jest wielkim rzemieślnikiem. Oto Jacek ukradł pistolet i nie chcą go nawet dać do ręki "Jeannotowi". Powiadają:" Przeszkoliliśmy się w rozbieraniu , i czyszczeniu celowaniu, daliśmy na dzielnicę- niech się szkolą inni. Jeśli będzie akcja- broń znajdzie się". Zatracą, zatracą na pewno. A jemu nie wierzą. Zastanawiał się chwilę i lojalnie przyznał:- Mają rację. - Niech zrozumie pan, nie zdołałem załatwić formalności, jestem Niemcem oczywiście... Komendant machnął dłonią. - Na swoją własną odpowiedzialność pan wejdzie do miasta. Ja nic o tym nie wiem. Radzę iść środkiem ulicy i podnosić ręce na każde wezwanie. Pański dom leży w rejonie nie opanowanym przez bandytów. Heil Hitler. - Heil Hitler. - Jacuś, daj spokój- poprosił Stacho. - Daj, bracie miły, spokój, bo zaczynasz gadać na okrągło i do niczego już nie dojdziesz. Narobiliście mi mętliku w głowie. Każda z jego myśli zakończona była teraz znakiem zapytania. Najgorsze było to, że wyczuwał, iż nie są wyprane z sensu apele Jurka, żeby nie upraszczać, a w gadaninie Jacka tkwią również ziarna prawdy. - Broń będzie. Jeszcze nie wiem dokładnie, gdzie chowają. Ale we wtorek przyniosę do Jurka. -- To powiedział nagle Jacek Szermentowski, a wszyscy zamilkli. Twarz Jacka nie wyrażała żadnych uczuć- ani, ani dumy troski. Komunikował wieść po swojemu, wadliwie akcentując słowa. - Jak to? - "Jeannot" łyknął ślinę i z półotwartymi ustami gapił się w drewniane oblicze Jacka. - Ty? Jak? - A co mam zobaczyć? - A weź teraz włosy strzepnij na czoło... jak grzywkę czy grzywę... o tak , jeszcze mocniej. No i co? - A co ma być? - Zrób wesołą minę. - Zrobiłem. - A teraz smutną. - No zrobiłem. - Boże Panie Święty...- jęknięcie. Mruk jęknął. - Co się stało, Mruk? - Profesor. - Uklęknijcie ze mną...- Mruk. - Dlaczego? - Pomodlimy się... - Co się stało, Mruk? - Uklęknijcie... Ja klękam, uklęknijcie ze mną... - Dlaczego, Mruk?! - Wy Polacy, chcę pomodlić się razem- Mruk. - Ostatnia wasza dla mnie przysługa. Uklęknijcie... Pomódlcie się ze mną. - Ale co się stało, Mruk? - Wiem, trzeba będzie zaiwaniać... Ale tysiąc tygodniowo, brat! Gdzież ja tyle zarobię. - Spać, zjeść, robota, spać, zjeść, robota... Na okrągło. Siedem dni w tygodniu. A jakby, to tydzień miał osiem osiem... Stuknięcie drzwi. Wyszedł z łazienki. - Rok ma ile tygodni?- Pank. - Pięćdziesiąt i dwa- Nowy. - Cholera... - Brzdąknięcie. - Tyle nie wytrzymam. Ale pół? - Oj, niech nie przypomina pani. Tak samo wydawało się mi, że znam angielski. Pobyłem tu i wstydzę się się odezwać. - A ja się uczę. Jedna z moich kobiet kupiła samouczek dla sprzątających. To trochę spisałam i wkuwam. A czemu wy mówicie na Ignaca: Potejto? - Potejto, po polsku ziemniak. - Aha... - Pauza. - A gdzie wy garnki trzymacie? - Wybaczy pan, Profesorze... - Lojer. - Ale od tych dyskusji z panem... noga mnie rozbolała... i pójdę się położyć. Które łóżko było Panka? - Pokażę...- Potejto. Szmer kotary- dużo kroków- drzwi. - To drugie...- Potejto. - Pierwsze, jak pan widzi, zajęte. - Dzień dobry...- Głos Lojera. W roku 1953, pragnąc rozwinąć szerszą działalność społeczną, założyłem w O. Spółdzielnię Transportową i udało się mi zrzeszyć prawie wszystkich wozaków miejscowych i z okolicy, do tej pory działających luzem. W uznaniu moich osiągnięć społecznych i organizacyjnych zostałem w roku 1954 za zgodą Komitetu Wojewódzkiego PZPR mianowany dyrektorem Zakładu Wytwórczości Płyt Trzcinowych i Domków Jednorodzinnych w Wilkasach. Przez trzy dni samolot wraz z pasażerami przebywał na lotnisku w Seulu, gdzie trwały pertraktacje pomiędzy władzami południowokoreańskimi a porywaczami. Ostatecznie porywacze zwolnili pasażerów w zamian za japońskiego wiceministra transportu Yaramurę, z którym, odlecieli do Phenianu. Władze KRL-D zwróciły samolot , i załogę wiceministra. - Na Bliskim Wschodzie toczyły się walki powietrzne nad deltą Nilu oraz lądowo-powietrzne na froncie izraelsko-syryjskim. Dzisiaj od rana duszno i parno, ale krótka burza dopiero po popołudniu. Jurek Skolimowski kręci w Monachium nowy film dla producenta belgijskiego. Niepokój, co znajdę we fragmentach opublikowanych w swoim czasie w "Twórczości", od tego czasu, więc od trzech i pół lat, nie zaglądałem do nich i nie pamiętam dokładnie tekstu. Także niepokój, żeby m nie popadł znów w nastrój zniechęcenia. Immonen, w czarnych dżinsach welwetowych i w zgniłozielonym golfie, nie zdążył jeszcze zrzucić kożucha. Dość przestronny salon, przylegający do sypialni, przypominał wnętrze kwiaciarni, tak gęsto go wypełniały wielkie kosze oraz liczne wazony z kwiatami ciętymi. Halina Ferens przeszła do sypialni, lecz po chwili, już bez futra, stanęła we drzwiach. Suche trawy łamią się pod racicami twoich baranów , i owiec kóz. Zamiera łono ziemi. Wyschły źródła. 0, ojczulku! wielkie nieszczęście, zagłada straszliwa zagląda nam w oczy. Słyszysz żałosne skargi głodnych i złaknionych zwierząt? Prawie wszystkie znam na pamięć, od kiedy moja pamięć sięga. - Dobrze!- mówi szybko. - Soit! Karetkę wezwaliśmy do inżyniera Karola Żegoty, a osoba w przezroczystej koszulce jest jego siostrą. Przyglądam się ich nieszczęściu od lat. Inżynier mimo troskliwej siostrzanej opieki znów usiłował popełnić samobójstwo. Tym razem zażył środki nasenne. Rozumie pan? Jeszcze raz! W istocie zabija bar dziej ją niż siebie. Odmawia zaproszenia do siatkówki, do bridża, nawet do kąpieli. Marznie, chowa się pod pledy i froty, kiedy zaś po niedługiej rześkiej kąpieli wracamy do niego, Małgorzata chwyta mnie za ramię, prosi szeptem: niech śpi, zostawmy go w spokoju. Twardowski usnął twarzą ku niebu. Nie budzi go huk przejeżdżającego pociągu ani blask słońca, kiedy odpływa kolejny obłok. Nie masz dla mnie czasu jak ojciec. Ulegasz milczącym smutkom, jak Kuba. Umiesz zabawić się niczym stary Tw ardowski. Bywasz powściągliwy i ofiarny jak Madejów Kuba. Bawią Cię moje zalety, jak bawiły ojca. Wobec moich wad jesteś pobłażliwy jak Kuba. Kiedy wypłynęliście z tamtą lodowatą dziwką w morze, nagle znalazłem się nad brzegiem Dunajca. Od strony plaży ostry gwizdek. Dla nas ten sygnał? Tak. Widzę dwie sylwetki- biało odziany ratownik i letni drelich milicyjny. Wzywają do powrotu. - Będzie mandat!- stwierdzam. - Ale płacicie wy. Daliście zły przykład, sprowokowaliście do grzechu! Przekroczyliśmy granicę bezpieczeństwa. Płyniemy z powrotem w równym tempie, trochę na popis. Milicjant i ratownik zaczynają od powrzaskiwań i epitetów. Była to też swoista samoobrona przed nimi, przed sobą. Czasem niemal bolesna. Obecnie zaś tzw. względy i urzędy- czyli list z Ministerstwa , zaproszenie od Mairrou- nakazują jak najszybciej przerwać nasz" urlop zdrowotny". Powinienem zobaczyć się z Twardowskim już dzisiaj, a fakt ten złości mnie z tej prostej przyczyny, że mnie cieszy. Psy darły jamy, ziemia sypała się za ogonami. Szumiała rzeczka, prychały konie i czasu nie było końca. Daleko , dal eko szły słupy telegraficzne- coraz mniejsze i mniejsze, i coraz mniejsze jaskółki siedzące na drutach. Kiedy Dudi silił się, żeby nadążać za Misiem Kundą i nie upaść ze zmęczenia, cienie na podłodze dwoiły się, a krok się zaplatał. Ciekawa rzecz- dodał ksiądz- jakie piękne ma oczy. Chodź zobaczyć. I Wasicińska, wytarłszy ręce o zapaskę, ukroiła pajdę gęstego chleba, wyszła za księdzem do sieni, spojrzała:- Całkiem wróbelek- zaśmiała się. - Prawda?- Ksiądz podał chleb zmarzniętemu garbuskowi. Ten poprawił węzełek pod lewą pachą, zdusił garściami kromkę i łapczywie jak pies począł rwać i łykać. Każdy upływający dzień przejmował go strachem. Budziła się w nim trwoga przemijania. Może jeszcze nie wobec życia , a tylko wobec dzieciństwa. W końcu to na jedno wychodzi. Za krańcami dzieciństwa kryła się nicość. Dużo później zrozumiał, że ojcu ani przez chwilę nie przyszło poważnie do głowy, by martwić się o to, iż on, Henryk, nie będzie niczym w życiu. To, że ją spotka, było sprawą oczywistą. Nie myślał też o tym, co zrobi, gdy ją zobaczy, nie zastanawiał się, czy podejdzie, czy przemówi. To wszystko było nieważne, ważna była dziewczyna. Z bramy wychodziły pensjonarki. Niosły teczki, rozprawiały ze sobą hałaśliwie, miały na głowach przekrzywione berety, pod ich nogami skrzypiał śnieg. Henryk stanął przy budce z wodą sodową. Zaległa pełna niepewności cisza. Ktoś zaśmiał się hałaśliwie, urwał. - Jest uzbrojony po zęby. Ma w kieszeniach granaty, a u pasa pod kurtką po dwa pistolety z każdej strony. A w ogrodzie jego koń a na koniu- karabin maszynowy. - Mówiłeś, duszko, że kuzyni...- bąknął profesor. - A teraz mówię, że bandyci. Półtorej doby wcześniej , rano: ich wzmożone , choć taktownie powściągliwe perswazje. Ich dobra wola: oni dwaj i warszawa Smoka powiozą mnie, owszem, z bazy noclegowej w miasteczku w kierunku tego Nie-Wiadomo-Gdzie- i już ja sam zobaczę, sam się przekonam, że "warszawą" takiej dziczy , takiego odludzia nie przebijesz i że rozmyte , zamulone świeżą ulewą bezdroża narzucają jedno jedyne przystojne rozwiązanie: rezygnację. - Na co czekacie?- krzyknął. - Jazda! Za pięć minut piłka ma być z powrotem! Joniec i Miksa spojrzeli po sobie, obcierając oczy. - Już... Włazić natychmiast i nie wracać bez piłki. Chłopcy wahali się. Czarny , wilgotny otwór jamy przerażał ich. - Już! Tchórze!- pchnął ich Gola. - Daj spokój- wtrącił się Batura. - Bez lamp i tak nic nie znajdą. Karlik oddychał ciężko. Przymknął oczy i szarpał róg koca. Powiedzieć im?! Zbyt drogo zapłacił za odkrycie tej tajemnicy, żeby owoce tego miał zbierać kto inny. I to kto? Batura! Ten pyszałek Batura. Nie, sami muszą doprowadzić tę akcję do końca. Zresztą Batura mógłby popsuć. Tak, na pewno popsułby. - Nie mogę ci powiedzieć- zachrypiał. Batura zerwał się z łóżka. Wizytator pokręcił surowo głową. Zajączkowski urywanym ze zdenerwowania głosem opowiedział o trudnych warunkach pracy, o wypadku Sądeja, o nieprzybyciu nowej siły. Tymczasem do sieni wsadził głowę Kropa i dzwonił natarczywie. Wizytator przeprosił kierownika i udał się z powrotem do klasy szóstej. - Dla pewności posypmy z wierzchu ziemią, wtedy nie zauważy- powiedział Karlik. Pomysł przyjęto z uznaniem. Nawapnioną powierzchnię "ocukrzyli" pyłem zdrapanym ze zniszczonej polepy chałupy( s. 313). - Ale zasadzka!- krzyknął uradowany Wiktor. - Jak ciocię kocham, nic nie widać. Wdepnie jak złoto! - I jeszcze odciski stopy weźmiemy- przypomniał Karlik. Ale to zaraz przeszło. Tylko krew pulsowała mu w skroniach i serce waliło jak młot. Zacisnął zęby. - Kryza, właź!- szepnął i podsadził chłopca, który, choć drżał jak osika, posłusznie wdrapał się do niecki. Batura wciągnął się na rękach za nim. Związane ciała poruszyły się słabo. Zobaczył spieczone gorączką , z trudem chwytające powietrze usta i półprzytomne ,, błyszczące przymrużone od światła oczy. - Cii... bo chłopak zgłupieje do szczętu. Nie widzicie, jak się patrzy? Dziecko się zrobiło nerwowe po tych przejściach. Trza mu spokoju. Idźcie już z Bogiem, sąsiedzi kochani. Bóg zapłać za odwiedziny. Jeszcze ma sierota opiekunów- odgradzał ludzi od Wiktora, odpychając ich pomału , ale stanowczo ku drzwiom. - To Malinowski cię kablem okładał! Potwór!- krzyknął jeszcze od progu podniecony Skórka( s. 140). - Proszę pana, a pan jakiego przedmiotu będzie uczył nas? - Ja?- zdziwił się Nowy. - Żadnego. - To pan będzie prowadził tylko drużynę? - Drużynę? Co wam wpadło do głowy? Chłopcy patrzyli po sobie trochę z ulgą, a trochę z niepokojem. - To panu w Komitecie nic nie mówili?- wykrztusił Batura: - Przez okno!- krzyknął Gola. Cisnął zawinięty drut pod łóżko i schwyciwszy znalezione przewody rzucił się do okna. Wiktor szarpnął zasuwkę. Chwilę później biegli już przez ogród. - Stój, matka!- syknął Wiktor. Rzeczywiście Stopina rozwieszała w ogrodzie bieliznę. Odwrót był przecięty. Cofnęli się z powrotem pod okno, gdzie krzaki gęstego bzu dawały im schronienie. Batura przygryzł wargi. - Mam pilną sprawę, muszę się z nim koniecznie widzieć. Żałował, że to powiedział. Osuch przeszył go nieprzyjemnym , badawczym spojrzeniem. - Idź! Idź do domu, kowaliku!- zachrypiał. - Nic tu po tobie, ty dla naszego Wicia nie kolega! No, idź( s. 143)! Batura poczerwieniał z upokorzenia i gniewu. Wykręcił się na pięcie i wybiegł na dwór z rozpaloną głową. - Może to nie jest czapka Stopy?- powiedział( s. 113). Zajączkowski w milczeniu pokazał na daszek, gdzie wyskrobane były jakieś znaki. Stelmach przesunął okulary na czoło i, wodząc nosem po daszku, odczytał na głos:- Wiktor Stopa- CWKS Warszawa. - I to wszystko, co pan odnalazł?- zapytał Stelmach. - Wszystko. - Co?- zdumiał się. - Odpisujesz rachunki? Przecież dzisiaj nie będzie lekcji arytmetyki. - Spodziewał się raczej wszystkiego niż zadania o szynce. Joniec milczał zawstydzony. Czuł na sobie ciężkie spojrzenia całej klasy. - No, powiedz, po co odpisywałeś to zadanie?- nalegał kierownik, ale na próżno. Joniec milczał jak grób. Kierownik spojrzał na niego zaskoczony. - To pan nam powiedz, co pan robił do tej pory w klasie. Sądej zdziwił się. - Jak to "co"?... Uczyłem. Nauczyciele wymienili spojrzenia. - A... a co się stało?- zapytał Sądej. - Nic... nic... ma pan zdrowe nerwy, kolego... - Nie rozumiem. - Zaraz... Koledzy pozwolą na górę. ONA- Fatalna sytuacja. WIDMO- Za pozwoleniem, ja bym wolał z panią teraz o czym innym. Ja w sprawie teścia. ONA- Pan jest cudowny! WIDMO- Ja? ONA- Po prostu nadzwyczajny! WIDMO- Czemu pani tak sądzi? ONA- Bo pan jest taki inny... WIDMO- No tak, to prawda. ONA- Uduchowiony... WIDMO- Nie da się zaprzeczyć. KAPITAN SAPERÓW- A może nie było żadnej łyżeczki, co? JA- Była, była. ( znajduje łyżeczkę) O, jest! He he, ja wiedziałem, że pan kapitan tylko żartuje. KAPITAN SAPERÓW( chowa pistolet)- No, tym razem się udało panu. Ale na przyszłość radzę się nie wtrącać. JA- Ja już nigdy nie będę, nigdy, daję słowo! Czy mogę odejść? JÓZIO- Czy mam garb na plecach albo długą szyję? BARBAR- Kto cię tam wie. Może nie masz, ale może i masz. Jeżeli, to masz znaczy że ukrywasz, bo nic nie widać. Czyli oszukujesz prawowitą władzę. Jeżeli, to nie masz byś ukrywał na pewno, gdyby ś miał. Tak czy inaczej, jesteś winien, bo dzisiaj każdy albo, albo oszukuje chciałby oszukać. Na wszelki wypadek weźmiemy cię za wielbłąda. WIDMO- Co nieco widziałem! TATO- Pozory mogą mylić... WIDMO- Ładny mi duch czasu, ty stary krętaczu! Młodsza jest od ciebie co najmniej ze trzy razy! TATO- Chwila słabości... WIDMO- Oszuście! TATO- Przelotny romans... WIDMO- Łgarzu! TATO- Ja się zapomniałem! WIDMO- A ja cię widziałem przed nią na kolanach. TATO- Tak się złożyło... WIDMO- Słyszałem przysięgi! TATO- No, coś tam było. WIDMO- Nie "coś". Namiętność. TATO- Nie przesadzajmy. WIDMO- Ja mam dowody. TATO- Na przykład jakie? WIDMO- Ot, choćby taki moment: stoję na balkonie, a ty na dole, zwrócony ku mnie. Skinąłem ręką i to wystarczyło, żeby ś krzyczał ze szczęścia. Byłeś gotów zginąć na moje skinienie. TATO- I wódz w to wierzy? SKRZYPEK- Nie, mamo, nie trzeba. Niech śpiewa. ( słychać kłótnię dwóch kobiet. Najpierw podniesiony głos Matki, potem krótka odpowiedź, zaraz zagłuszona wzburzoną , nieprzerwaną wymową Matki) Za późno. Kłótnia trwa. Nie można odróżnić słów, ale charakter kłótni jest wyraźny. Ostatni , gwałtowny okrzyk Matki i na zakończenie trzaśnięcie zamykanego okna w głębi domu. MATKA- No, nareszcie. Teraz będziesz miał spokój. SKRZYPEK- Dziękuję, mamo. OTELLO- Sir, manifestacja przed ambasadą. Tłum domaga się wydania zbiega. Ambasador w dalszym ciągu stoi odwrócony i bez ruchu. Pauza. OTELLO- Jakie dyspozycje, Sir. PEŁNOMOCNIK- Wydać go natychmiast. OTELLO( do Pełnomocnika)- Pan pozwoli zwrócić sobie uwagę na fakt, że ja się nie pytam pana o zdanie. Ja się pytam o zdanie mojego ambasadora. AMBASADOR- Ależ dlaczego! CZŁOWIEK- Bo osłabiają wiarę. AMBASADOR- Któż to jest szatan, w takim razie? CZŁOWIEK- Szatanem jest wszystko, co nie jest wiarą , ale pewnością. Wszystko, co jest na pewno. AMBASADOR- Czyli wszystko, co się wie na pewno. CZŁOWIEK- Tak, ponieważ pewność czegokolwiek jest przeciwieństwem wiary. DAMA- Hańba? Nie, oczywiście nie. Ale... odwaga. NIEUD- A coż to za odwaga- przyznać się do miłości. DAMA- Odwaga- i to wielka, jeżeli uczucie jest szczere. NIEUD- Dla mnie to nie jest żadna odwaga. To potrzeba i wielka radość. DAMA- Pan jest wyjątkowym człowiekiem. BETA- Dlaczego? ALFA- Bo mi to dobrze robi na samopoczucie, nastraja mnie odpowiednio. Kiedy pana nie widzę, zaczynam zapominać o różnych sprawach. Przestaję myśleć jasno. Inaczej mówiąc, kiedy pana nie widzę, jest mi lepiej. Ale na pański widok znowu chce się mi rzygać. AMBASADOR- Dziękuję. Więc o co chodzi? Słucham pana. PEŁNOMOCNIK- Bo przecież ten uciekinier to nie jest dla pana żadne towarzystwo. Nie na pańskim poziomie i w ogóle nieodpowiedni człowiek pod każdym względem. Ale, ale, skoro już o nim mówimy... Jak z nim będzie? AMBASADOR- Bez zmian. AMBASADOR- Chcecie go zabrać siłą? Pełnomocnik rozkłada ręce teatralnym gestem pokory i bezradności. AMBASADOR- Jeśli go zabierzecie siłą, będzie to pogwałcenie eksterytorialności naszej ambasady. PEŁNOMOCNIK- Drogi panie kolego. Przecież nie będziemy sobie powtarzali jeszcze raz tego samego, co obaj już wiemy o waszej ambasadzie. AMBASADOR- Dobrze. Załóżmy nawet, że nie nastąpią żadne represje ze strony naszego rządu. WDOWA PIERWSZA- Na linoleum? WDOWA DRUGA- U nas jest dywanik. WDOWA PIERWSZA- Linoleum lepiej się czyści. WDOWA DRUGA- I zaraz potem umarł. WDOWA PIERWSZA- Jak, to już się pojedynkować chciał bez szalika mógł chociaż po południu, kiedy jest cieplej. WDOWA DRUGA- No właśnie. Albo chociaż wziąć szalik. WDOWA PIERWSZA- Jakby, to wziął szalik by się nie przeziębił. BARTODZIEJ- Czy mam się rozebrać? PSYCHIATRA- Nie, tylko rozluźnić kołnierzyk. Bartodziej kładzie się na leżance. Psychiatra przysuwa krzesło do leżanki i siada obok Bartodzieja z notesem w ręku. Anatol bierze drugie krzesło i stawia je obok Bartodzieja i Psychiatry. PSYCHIATRA- Nie! Pan siedzi- tam! Pan Drugi odwraca się, idzie na lewo, odwraca się i rozkrzyżowuje ramiona. Pan Pierwszy nie rusza się z miejsca. Rozlega się muzyka, ta sama co poprzednio. Pan Pierwszy wznosi szpadę i z przeciągłym okrzykiem mordercy rzuca się w stronę Pana Drugiego. PAN PIERWSZY- Aaarrrgh! Z wyciągniętą poziomo szpadą, mierząc prosto w serce Pan Pierwszy biegnie, żeby zabić Pana Drugiego. MAGNUS- Nie mogłem dłużej! MORIS- Minąłby dokładnie tydzień i umowa byłaby rozwiązana. Na skutek przedawnienia. MAGNUS- To znaczy, że ty byś nie przyszedł po mnie? MORIS- Być może. MAGNUS- Miałeś jakiś plan, jak to zrobić, tam, na górze? MORIS- To jest mój problem. SJEJKIN- Iwan Zachedrynski wystarczy. TATIANA- Pan zna jego wiersze? SJEJKIN- Nie, ale znam Iwana Zachedrynskiego. TATIANA- Mnie się nie podobają one. SJEJKIN- A Iwan Zachedrynski? TATIANA-( nie odpowiadając na jego pytanie) Według mnie są za bardzo... Za bardzo poetyczne. SJEJKIN- Wiersze? TATIANA- Czegoś w nich brakuje. Brakuje w nich... Już wiem, brakuje w nich logiki. SJEJKIN- W wierszach? WOLF Nie broń się! LILY Nie będę. Lecz jaka przyczyna! WOLF Chusteczkę, tak mi drogą, którą tobie dałem Dałaś ją Kassiowi. ZACHEDRYNSKI- Jaką chusteczkę? LILY Nigdy w życiu, przysięgam na mą duszę. Poślij po niego, niech przyjdzie i niech zaświadczy. ZACHEDRYNSKI- Właśnie! WOLF O, duszo niewinna! Uważaj, uważaj Na krzywoprzysięstwo. Jesteś na łożu śmierci. LILY Przecież żyję jeszcze. OKTAWIA- Winda być musi. Ale co Bartodziej... ANABELLA- Słyszałam o nim, że ma znajomości, to może by pomógł. OKTAWIA- Bartodziej? ANABELLA- Gdzieś coś załatwił, pogadał z kim trzeba. OKTAWIA- Za późno, kochanie, on już nic nie może. ANABELLA- Nie zna nikogo? OKTAWIA- To nie już te czasy. On dawno w odstawce. ELEONORA- Może byś zjadł co? ARTUR- Ja nie chcę jeść, ja chcę zapanować nad sytuacją! ELEONORA- Ja sypiam z Edkiem od czasu do czasu. Prawda, Edek? EDEK( roztargniony)- Co? Ach, tak, owszem. ( rozkłada plansze) No, proszę, wszystko w kolorach. STOMIL( pochyla się nad nim)- Jest zupełnie pijany. EUGENIUSZ- To potwarz , bezczelne oszczerstwo! Ten młody człowiek zna miarę i obowiązek! ELEONORA- Ja też nie wierzę. Artur nigdy nie pije. STOMIL- Chyba znam się na tym? ELEONORA- Ale żeby akurat dziś. STOMIL- Kawalerski wieczór. Ala nalewa wody do szklanki i poi Artura. PRZYBYSZ- W durnia jeszcze mniej. STARZEC- Nigdy pan się nie uczył? PRZYBYSZ- Owszem, ale nie miałem zdolności. STARZEC( chełpliwie)- To prawda. Do tego trzeba mieć głowę. PRZYBYSZ-... I nie lubię hazardu. STARZEC- Nonsens. Pograć sobie od czasu do czasu nikomu nie zaszkodzi. PRZYBYSZ-... I nie mam szczęścia. STARZEC- Trzeba spróbować. AA- Skąd wiesz, że ja nic nie robię? Tobie się wydaje, że praca polega tylko na kopaniu rowów? XX- No to co robisz na łóżku? AA- Myślę. XX( niecierpliwie , lekceważąco) Eh!... A o czym? AA- O tobie, między innymi. Zastanawiam się na przykład, czy mógłbyś mnie zadenuncjować. STUDENT- Po co? NIEZNAJOMY- Nie jest pan ciekaw? STUDENT- Nie. NIEZNAJOMY- Trudno, zaryzykuję. Otóż nie aresztuję owego osobnika z sympatii. STUDENT- Pan? Na pańskim stanowisku? NIEZNAJOMY- Słabość. Jestem tylko człowiekiem. Jego młodość przemówiła do mnie. Ostatecznie nie jestem bez serca. STUDENT- I dla zwyczajnej sympatii zdradza pan Boga , i Honor Ojczyznę? XX- Bo były. AA- Przestań! XX- Mam mówić, że nie były, jak były? AA- Były, były i co z tego? Czy to znaczy, że ja mam do końca życia pamiętać o jakichś idiotycznych muchach? Ja mam inne rzeczy do roboty. XX- Teraz sam mówisz, że były. Przytyka Studentowi kieliszek do ust i poi go szampanem. ONEK- Po raz ostatni zwracam ci uwagę... ( Student wyciąga do Onka butelkę, zachęcająco) Myślałem, że pan jest poważnie myślącym młodym człowiekiem. Tymczasem widzę, że pan również przyłączył się do tej niesmacznej orgii. STUDENT- Wyzywam pana na pojedynek, pif-paf! Udaje, że strzela do Onka z palca, jak z pistoletu. AA- Wszystko rozumiem. To dlatego nigdy nie miałeś pieniędzy. XX- Oddaj, złodzieju! AA- Licz się ze słowami. Gdyby m chciał cię okraść, zrobiłbym to już dawno. Ty myślisz, że ja nie wiedziałem, gdzie ty chowasz pieniądze? XX- Podglądałeś, co? AA- Najpierw domyślałem się tylko. Tacy, jak ty, nie trzymają pieniędzy w banku. A potem, pewnego wieczoru, przyznaję... XX- Widziałeś? - Może być nawet szlauch- przechwalał się Józio. - Ja każdemu poradzę. Wtedy przypomnieliśmy sobie, że synek kasjerki hoduje zaskrońca. Mimo późnej pory skoczyliśmy po niego. Klatkę z płazem postawiliśmy na bufecie. Józio ustawił się naprzeciwko, a my dookoła. Zaskroniec spał w podściółce. - No to zaczynaj, Józiu- dał sygnał Księgowy. Zapytacie: w tajemnicy czy nie, takie zebranie przecież zwołujemy, jakże wtedy wyglądamy wobec samych siebie? Pozwólcie, że nie odpowiem publicznie na to pytanie, pozostawię je każdemu z was do rozstrzygnięcia... Głosy:- W wydawnictwach jest kumoterstwo!... Oddaj mi pan blok- notes!... Co jest?! " Poczekaj, łajdaku- pomyślałem. - Ja mam czas, zostanę dopóki inni nie wyjdą, a wtedy już ja ci pokażę". Dopiero po północy sam w parku zostałem. Zimno, deszcz siąpi, noc jesienna, nastrój w sam raz dla zboczeńca. Zrobiło się mi nieswojo. Nareszcie patrzę: jakaś postać z krzaków się wyłania i do mnie podchodzi. - Chce pan pięćset złotych?- pyta. - Niech będzie- powiadam. - Ulegam przemocy. Drugiego dnia widział go jeszcze woźny przez dziurkę od klucza, jak zawieszony na linie, na zboczu akt, jeszcze coś porządkował. Trzeciego dnia zniknął. Prawdopodobnie zapuścił się dalej. Szóstego dnia rozległ się daleki grzmot, Stary , doświadczony woźny był zdania, że przywaliła go lawina. Niebacznie stanął pod nawisem, oberwało się i przywaliło. - Nie ma tu u was kowala?- pyta go pilot. - Coś mi się zepsuło w motorze. Pobiegł Janek po kowala. Nie minęła godzina, kiedy pilot znowu do kabiny wsiada. I tak zapytał chłopca:- Chciałbyś i ty pewnie tak w przestworzach bujać? Rumieniec buchnął na policzki Janka. - Tak, proszę pana- wyszeptał. Zrozumiałem teraz, dlaczego ludzie w oberży nie chcieli rozmawiać ze mną o śniegusach. - Kto tu?- zawołał nagle książę. W półmroku stała jakaś postać. Książę porwał żagiew z komina i podniósł ją wysoko. Migotliwy płomień oświetlił twarz Johanna. Zauważyłem, że po raz pierwszy powieki nie zakrywały jego źrenić, żółtych i okrągłych. - Anarchizm nie jest tak prymitywną postawą, jak by się wydawało- wtrąciłem. Nie zależało mi na anarchii, ale instynktownie wyczułem, że trzeba mu się przeciwstawić, dla samoobrony. - Czy jest pan anarchistą? - Nie. Nie chciałem być niczym , nawet anarchistą. - A więc? O co panu chodzi? Milczałem. - Tak. - Czekam na pana w biurze w najbliższy poniedziałek. Z gotowym tekstem, oczywiście. O tej rozmowie zapominamy. Dobranoc. Zawiesił słuchawkę. Ja również. Stałem przy telefonie tak długo i bezmyślnie, aż obudziło mnie zimne dotknięcie na czole. Zdrzemnąłem się, kiedy tak stałem, czy też popadłem w letarg i głowa pochyliła się mi na aparat. Wróciłem na górę i zasnąłem natychmiast, ale tym razem w pozycji leżącej. Ja i strażnik spojrzeliśmy na nią. - Chciałam z panem zamienić jeszcze parę słów. Strażnik oddalił się. - Niech powie pan mu, żeby on powiedział... Pan wie co. Skinąłem głową. - Ja bardzo proszę. Skinąłem głową. Odwróciła się od drzwi i dodała z uśmiechem, który był wart co najmniej tyle, ile każda z dotychczasowych propozycji. - Czekam na pana przy wyjściu. Osadziłem świecę na powrót w lichtarzu i z krzesła przedostałem się na postument. Omal nie spadłem, kiedy straciwszy równowagę przytrzymałem się świętego, chwyciwszy go wpół. Nie pomyślałem o tym, że nie był on przytwierdzony do postumentu, zdejmowano go przecież rokrocznie. Zachwialiśmy się obaj, puściłem go, żeby przytrzymać się ściany. Miejsca na postumencie było mało i musiałem uważać, żeby nie postawić stopy w próżnię. - Biedny...- współczuła księżna. - Inne czasy- przytaknąłem. - Teraz i Wasylko wiedzący i wodociąg u nas wynaleźli. - Smutna historia- westchnął K. M. B. - Ale piękna. Nic dziwnego, że u was takie talenty. - Dupa- odezwał się niespodziewanie garbus. Opowieść o uciśnionym Wasylku widać ich poruszyła, poczuli się współwinni. W nocy obudziło mnie pytanie:- Czy pan lubi pingwiny? Najpierw myślałem, że śnię. Ale na moim posłaniu ktoś siedział. - Kto tu? - Lubi pan? - Tak, dosyć...- odparłem w zgodzie z moim sumieniem. - Co to znaczy dosyć? - To znaczy raczej popieram. W każdym razie nie mam nic przeciwko. Czy mogę zapalić światło? - Górą nie sięgną? - Chyba nie sięgną. Są powolne i głupie. Między belkami dosyć prześwitów, żeby widzieć rozległy majdan. Zdawało się mi, że w oddali lazło jedno z tych zwierząt, jeśli to określenie odnosi się do czegoś, czego nie znamy. Teoretycznie wiadomo, że coś takiego żyło na ziemi, ale nie na naszej, nie za mojej pamięci. - P... p... p... A niech trzęsie ją. I dopiero jak nie wypali:- P... p... p... Pif-paf! Zerwałem się na nogi. Tymczasem musiałem się zdrzemnąć, bo słońce już zachodziło. Znaczy się przez całe popołudnie tak się męczyła. Teraz zrozumiałem: mam strzelbę-jąkałę. Tomasz Zombie wszedł w towarzystwie strażnika. Po czym stanął, zawrócił i wyszedł. Spojrzałem na kobietę i stwierdziłem, że po raz pierwszy jej twarz zasługiwała na uwagę. Wrócił strażnik, ale bez więźnia. Zbliżył się do nas, wydawał się zakłopotany. - Pan ma spotkanie z Zombiem? - Też nie. Jesteś zwyczajny , normalnie głupi podlec i to wszystko. - Nic szczególnego? - Nic. - Nic ciekawego , interesującego , nic takiego, o czym można by sobie pogadać? - Nie, nic takiego. - No to żegnam- rzekł zimno, wstał i poszedł. I okazało się, że doniósł. Do Świętej Inkwizycji i do Humanistów- Ateistów jednocześnie. Szybko mu to poszło, bo pisał donos przez kalkę. Mieszkam w domu niedaleko drogi. Koło tej drogi, przy zakręcie, rośnie drzewo. Kiedy byłem dzieckiem, droga była jeszcze polna. To znaczy pylna w lecie, błotnista na wiosnę i jesienią, w zimie zakryta śniegiem tak samo jak pola. Teraz jest asfaltowa o każdej porze roku. Kogut przeczytał ogłoszenie:" Potrzebujemy zwierząt- Cyrk". - Zgłoszę się- powiedział składając gazetę. - Zawsze chciałem być artystą. Po drodze snuł wielkie plany:- Sława i pieniądze. A może nawet wyjazdy za granicę. - I z powrotem- dodał Lis. - Dlaczego z powrotem? Za granicą podpiszę kontrakt z Metro Goldwyn Meyer. - Ma pan chlebuś przy sobie? - Nie, ale tu za rogiem jest piekarnia. Skoczę i przyniosę. - Nie bardzo mi się podoba to ze względu na rzucanie chlebem. Chlebem jakoś nie wypada, to dar Boży. - Ale tak jest wyraźnie powiedziane w instrukcji. Kiedy byłem młody, drogą przejeżdżały chłopskie wozy zaprzężone w woły, i tylko między wschodem a zachodem słońca. Znałem je wszystkie, bo były tutejsze. Rzadziej wozy konne. Teraz drogą przejeżdżają samochody nocą i dniem. Nie znam żadnego, ukazują się skądś i znikają dokądś. Tylko drzewo pozostało takie samo, zielone od wiosny do jesieni. Rośnie na moim gruncie. - Może by zmienić... Co pan proponuje? - Colt python 357 magnum. Tak. to było to, o to chodziło. Poczułem ciepło w palcach, ładując ciężkie złote kluski do komór, potem ciężar w dłoni nagle jakby zdrobniałej... - Niech trzyma pan lewą bardziej od dołu- poprawił mnie instruktor. - Nogi bardziej ugięte i pamiętać o oddechu. Z tym nie ma żartów. Ale którejś wiosny Janek się nie zjawia. Wsiada na prom i płynie do Szwecji, by ją zdobyć, jak hajdamacy ze swoich czajek zdobywali Carogród. Po pół roku wraca z łupami. Dżinsowe ubrania pełne napisów i lśniących ozdób i piękna koszula w zielone palmy , złote papugi, a na nogach białe adidasy. Stawia w knajpie, mówi:" Do lasu to ja na wycieczki chodzę". Potem znowu wyrusza za morze. Tak. Upał w głowie miesza, w upał dubeltowo chce się pić, w ludziach jakiś ogień się zapala. Nie dojdziesz prawdy, chociaż byś był tam. Pożar, jak się palą łąki, w sierpniu, w nocy... wtedy w niebo idzie taki czerwony dym. Ten taniec łamie kości, he- he, he- he, he- he. " Poprowadzą nagich na rzeź do wielkiej , kamiennej doliny." Ten taniec obdziera ze skóry, he- he, he- he, he- he. " Słyszę odgłos ich kroków."– mówiła. Ten taniec zabija, he- he, he- he, he- he. " Zbliżają się, tańczą taniec śmierci." - Jak sobie wyobrażasz kino bez aktorów? - W tym problem. Akurat dzwoni telefon. Wybawiciel. Cztery dzwonki. Podnoszę słuchawkę. Uśmiecham się. Słyszę głos, którego nie spodziewałam się usłyszeć. Reżyser nastawia ucha. Podchodzi do mnie, staje blisko i mówi głośno, tak żeby ktoś po tamtej stronie usłyszał: to jednak kochanek. - Muszę kończyć. Głos pyta, co to za pajac. - A jakie ty masz swoje sprawy?- pytała matka. - Nikomu nic do moich spraw. - Nie bądź krnąbrna, to grzech. Adela i Bernard prowadzili w sypialni długie rozmowy na temat mojego wychowania. Małe światło ,, uchylone drzwi intymne szepty. Tak było, gdy wykąpana leżałam w łóżku i przed zaśnięciem wsłuchiwałam się w tajemnicze szelesty. Gdyby zrobiła coś takiego chociaż raz naprawdę, ale nie, siedzi sztywna, z sercem walącym, jakby nie wiadomo co się działo. To się skończyło już. Zostało zapakowane w paczkę, wysłane w przeszłość. Nie ma, nic nie zostało z tych lęków, które wydają się jej teraz początkiem ciężkiej choroby. - Widzisz, jaki to być musiał wielki dom? Te wszystkie domy, ten , i ten ten, powstały z niego. Matka nie powiedziała, że ojciec kłamie, ani też, że mija się z prawdą. Zadała kłam jego wypowiedzi, pokazując trzy duże domy i jedną małą chałupkę, powstałą z jednego , przeżartego nędzą i złem domu Schönmythów. W kłamstwie czy w prawdzie, nie znam nic lepszego niż życie. Tłumaczę mu to, ale nie może pojąć, o co chodzi. - To znaczy, że mnie też okłamujesz? - Też? - Tak jak swojego męża. - Nie okłamuję go. - Ale nie mówisz mu, co czujesz. - A co czuję? - Od dawna nie żyją- odpowiedział obojętnie. Słowem nie zająknął się o Bognie, jakby w ogóle nie istniała. Miał czerwone spierzchnięte usta. Znałam ich dotyk. - A Molly? - Kto? - Pies Molly. - Molly? Nie wiem, jest tam jakiś pies, ale czy Molly, nie wiem. - A stara Rzepowa? - Madame Tiwi? Wykorkowała jakieś dwa lata temu. - Od dawna tu mieszkasz? - Jasna cholera!- powiedział ochrypły głos. - Jest tam kto? Henryczek Fichtelbaum nie zwlekał ani chwili, gdyż wiedział, że żaden duch nie mógłby zamknąć wygódki od środka, i odpowiedział cicho:- Zaraz wychodzę! Jeszcze momencik. - Poczekam- odparł głos spoza drzwi. Przez chwilę trwała cisza. Ale Bóg jest miłosierny dla poszukujących Go, nawet jeśli szukają w tak osobliwych okolicznościach, pośród brudu i zniewag świata. - Masz na tramwaj- powiedział. - I omijaj mnie łukiem! Ujął Joasię za rączkę, mówiąc:- Ten pan zachorował, pomieszało się mu w głowie. Wyszli z bramy. Piękny Lolo z trudem dźwignął się na nogi. Ale nie mógł jeszcze chodzić. Oparł się o ścianę i stał, dysząc ciężko. Krew ciągle płynęła mu z nosa. Był obolały, upokorzony i pełen nienawiści. - Musiała być jakaś akcja- zawyrokował Pawełek. - Jaka akcja , jaka akcja- żachnęła się Fela. - Popił sobie i skoczył do Niemca. I drugi go zastrzelił. Prosto w serce. - Nieszczęście- rzekł Kujawski. - Szkoda człowieka. - Lepsi od niego giną- odparła Fela, odwróciła się i odeszła w mrok. - Niech nie będzie pani śmieszna, kochana pani Seidenman. Idziemy! Wziął ją pod ramię. Miękko i łagodnie, bo kiedyś był dobrym fordanserem. - Nazywam się Gostomska- powiedziała głośno. Jakiś przechodzień spojrzał i zmarszczył brwi. - Nazywam się Gostomska i nie jestem Żydówką- powtórzyła jeszcze głośniej. Dwaj mężczyźni zatrzymali się. - Czego pan chce od tej pani?- spytał jeden. - Gdzie Buciek?- zapytałem od razu. - Nie ma Bućka- odpowiedziała. - A gdzie jest? - Nie ma go... - Nie męcz matki- powiedziała gospodyni. Przecież widzisz, że jest zmęczona. Jak, to ją będziesz dalej dręczył sobie pójdzie i wcale nie wróci. Idź lepiej na podwórze, pobiegaj! - Ale ja chcę wiedzieć, gdzie jest Buciek!- zawołałem. Nocą podeszliśmy do zaciemnionej stacji i wsiedliśmy do również ciemnego , zatłoczonego pociągu, w którym odzywali się do nas ludzie, a my odpowiadaliśmy na ich odezwania ośmieleni tym, że ani, ani oni nas my ich nie widzieliśmy. A kiedy zajechaliśmy na miejsce, był dzień, zakurzony , dworcowy poranek. Wujek Aron wprowadził mnie do małej cukierni i zamówił dla mnie kakao i rogalik, bo to wszystko tu jeszcze istniało... - Czemu tak dziwnie mówią o Breitenheide?- zapytał wreszcie. - Jakby tu straszyło albo działy się jakieś potworności. Słyszę tę nazwę od początku, jak tylko przyjechałem do Nieden. - Ludzka natura gadać bzdury. - Gospodarz, podochociwszy sobie nieco, był bardziej wylewny. - Tu ludzie ciemni, do wszystkiego dorobią nie wiadomo jakie historie. Wystarczy, że koń poniesie, piorun trzaśnie w drzewo, już widzą diabły , masonów i Bóg wie co. Ruszył brzegiem w prawo, ku przystani. Wszedł na drewniany pomost, po uginających się deskach dotarł do końca i oparł łokcie na białej chyba , olejno malowanej belce. Niosło wonią smoły i wodorostów, woda pluskała cicho o łódki przywiązane do omszałych pali. Bezradnie , powoli włożył gruby sweter, zebrał dokumenty ,, kluczyki cinkciarę i wyszedł na nogach jak z waty. Żuk stał przechylony bokiem przy krawężniku, łypiąc wygaszonymi ślepiami w perspektywę ulicy, tej samej, którą tamtej czerwcowej nocy, dawno temu, przyszli razem z Teską. Odwiązany płat plandeki nadal miarowo i mokro plaskał o drewnianą burtę. Jak zwykle pośliznął się na posadzce w przedpokoju, chłodnym i białym niczym Antarktyda we mgle. Karolinka, która zbiegła z góry zobaczyć, kto przyszedł, zaśmiała się głosem torbacza z Disneyowskiej kreskówki. - Wujek, bądź gzecny. Stłuces głobe! Wyciągnął z kieszeni dwa batoniki Bounty. Gdy ściemniało się i światło słońca płonęło już tylko ciepłym prostokątem na parapecie, Hanemann odkładał książkę. Na zielonym płótnie okładki połyskiwały złote litery. W ogrodzie powietrze było wciąż lekkie i jasne, i nawet kosmaty motyl, burozłoty i niespokojny, bezgłośnie trzepoczący ciemnymi skrzydełkami o szybę, nie mącił spokoju zmierzchu. Z ulicy dobiegały czyjeś kroki. Nad tujami gasło czyste , wysokie niebo. Ciemność przed oczami. Coś ściska za gardło. Jeszcze chwila. Nie, to niemożliwe. Jak to zabrać? Adama? Nam? Dokąd? Przecież tamten wieczór. Czarna kolejowa kurtka. Nauka palcowania. Bajki na wzgórzach. Ucieczka z sali parafialnej. Wszystko to nagle powróciło. Każdy gest. Wszystko. Zabrać go? Dlaczego? Co zrobiliśmy? Przecież Hanka tak go kocha. Przecież mu z nami chyba dobrze. Co zrobiła? Mają coś na nią? Co to znaczy? Potem opłukała naczynia i ustawiła na drucianej kratce, by obeschły. " No, to..."- powiedziała, wycierając ręce. " Zaczekaj- Mama nie ruszyła się z miejsca. - Gdzie teraz pójdziesz?" Hanka zawiesiła ręcznik na haczyku:" A bo to mało miejsca..." " Daj spokój, gdzie będziesz mieszkać?" Ale Hanka tylko się odwróciła. Przytrzymałem ją za rękę. " Hanka, nie idź nigdzie. Zostań z nami". "Nie". " Dlaczego...?" Wzruszyła ramionami. Ale czy to była prawda? Gałązki brzozy kołysały się za szybą. Hanemann nie odrywał oczu od drobniutkiego trzepotania liści. " Zupełnie jak ćmy"- pomyślał. Wciąż słyszał ostatnie słowa malarza:" Nie zasypiaj przede mną, nie zostawiaj mnie samego..." Jak echo. Wilgotny las. Czarna łuna. Rosa na mchu. Właściwie tylko to zapamiętał z opowieści pana J. Tylko te kilka słów. Po chwili na pomost wbiegali już inni, ale oficer z blachą na piersiach uniósł pistolet i napierający tłum cofnął się na odgłos strzałów oddanych w powietrze. " Niech weźmie pan swoje rzeczy!- wołała z pomostu pani Walmann, uświadomiwszy sobie, że w biegu zapomniała o neseserze Hanemanna. - Jeszcze pan zdąży!" Więc Hanemann, machinalnie, pchnięty ciepłą siłą tego głosu, ruszył ku rampie, podszedł do schodków... - Może będzie lepiej! Wszyscy się roześmieli. Nawet koledzy ze studium przygotowawczego. Nie roześmiał się tylko kolega Gąsiorek, który był górniczego pochodzenia, urodził się w Belgii, niedawno przyjechał do kraju i prawdopodobnie nie bardzo był wrażliwy na tego rodzaju niuanse językowe. - Przestać się mądrzyć, Łapa! Nie ty będziesz uczył mnie, co nie ma sensu, a co ma sens. Mówię ci, lepiej chodź! - A ja mówię panu profesorowi, że nie pójdę. - Łapa, bo ci wstawię dwóję na okres!- zagroził Flakus drżącym głosem. - To już pana sprawa, panie profesorze- odpowiedział pogodnie Łapa. Pewnej nocy obudziły mnie głosy u drzwi. - Niech wejdzie pan dalej, kapitanie- zapraszała kogoś gościnnie kapitanowa. - Dziękuję, ale muszę już iść- odpowiedział kapitan. - Tylko na filiżankę kawy- wyjaśniła kapitanowa. - Dziękuję, nie piję kawy o tak późnej porze. - To podam herbaty. - Może innym razem, dziękuję. - Zabierz od niej walizkę, ty byku! - Wstyd , wstyd! Adamiec zatrzymał się i próbował zabrać od góralki swoją walizkę, ale stara nie chciała mu oddać. Adamiec rozłożył ręce, żeby pokazać, że nic nie może poradzić, i chciał iść dalej, ale zawyliśmy znowu tak głośno, że znowu się zatrzymać musiał. Zastąpił góralce drogę, ale uparta staruszka zręcznie go wyminęła i pruła naprzód, cała przykryta jego wielką walizą. - Można wiedzieć dokąd?- grzecznie spytałem. - Na Sikawę. - Na długo? - To zależy... - A czy można wiedzieć, za co? - Za różne rzeczy... - Ale na przykład?... Sierżant zajrzał w papiery. - Jesteście winni państwu mandat ,, grzywnę za niezapłacenie mandatu grzywnę za dwukrotne niestawienie się przed Kolegium Orzekającym, za koszty proceduralne przewodu... I tak dalej. - Jak to, nie należysz do partii?- zdumiał się Lolek. - To kto ma należeć? Uszer opowiedział mu szczerze, że był karany za spekulację, więc o wstąpieniu do partii nie mogło być mowy. Lolek za głowę się złapał, kiedy to usłyszał. Za spekulację? On, Uszer? Jego najlepszy uczeń? - Zaraz, zaraz, już wstaję! W drzwiach stał mój ojciec w zielonej kurtce z wojskowego sukna, z czarnym barankowym kołnierzem, w butach z cholewami i w płaskiej , przedwojennej czapce, z pachciarskim workiem na plecach. Przyszedł jako Sałata i, jak zwykle, bez uprzedzenia. Staliśmy z Miszką Bulwarem za sznurem, przysłuchując się cygańskim narzekaniom argentyńskiego tanga i westchnieniom sosen, gdy nagle Miszka szturchnął mnie, wskazując kobietę, która uśmiechała się zza pleców wybrylantynowanego Cygana. - Ma ze trzy dychy- powiedziałem. - To co, takie są najlepsze. - Wrogowie chcą nas odizolować! Nie dajmy się! - Przyjaciele chcą nas zaanektować! Nie dajmy się! - Wrogowie czyhają na nasze ziemie! Nie dajmy się wrogom! - Przyjaciele czyhają na naszą wolność! Nie dajmy się przyjaciołom! - Jesteśmy krajem socjalistycznym! - Precz ze stalinowcami! - Jesteśmy krajem katolickim! - Precz z fanatykami! - Polska dla Polaków! - Precz z antysemitami! - Dlaczego ty nie chcesz się uczyć, Łapa? Nie zależy ci na tym, żeby wstąpić na politechnikę, być kimś? Przecież tobie powinno zależeć bardziej niż innym. Dlaczego jesteś przeciwko wszystkim? - Jeśli ś ty taki mądry, to dlaczego ś taki głupi?- odpowiedział Łapa. - Taki głupi, że aż mnie zastanawia, z czego się bierze taka głupota? Powiedz, ty wierzysz we wszystko, czego cię uczą w szkole, no nie? - Nie stójmy bezczynnie!- wołali jedni. A my brawo. - Nie dajmy się sprowokować!- wołali drudzy. A my znowu brawo. - Nie dajmy się stalinowcom!- wołali pierwsi. A my brawo. - Nie dajmy się prowokatorom!- krzyczeli drudzy. A my znów brawo. - Niech żyje Polska Ludowa , ale naprawdę ludowa! - A my" niech żyje!" - Co koleżanka Czernowilska ma w tej sprawie do powiedzenia?- spytałem. A koleżanka Czernowilska, odgadując wszystkie nasze myśli, przestała się uśmiechać nagle i ze spokojem urodzonego oprawcy zadała mi cios prosto w serce. - Mam tylko to do powiedzenia, że koledzy z zarządu szkolnego są po prostu zazdrośni, że chodzę z towarzyszem Mikuciem, a najbardziej zazdrosny ze wszystkich jest kolega przewodniczący!... Dom dziecka chętnie mi pozwolił wyprowadzić się do internatu. Wyposażył mnie nawet w poduszkę i kołdrę z waty ,,,,,,, i dwa ręczniki szczoteczkę i pastę do zębów trzy pary skarpet piżamę obsadkę stalówkę parę ołówków brulionów- trochę z wszystkiego, co było w magazynie. Oficjalnie pozostawałam na utrzymaniu domu dziecka, który nota bene bardzo się cieszył, że będzie miał wreszcie "wychowankę" w szkole artystycznej, bo to dobrze brzmi w każdym sprawozdaniu. Pewnego dnia między zupą i drugim daniem rozległ się nad dachami dźwięk podobny do łoskotu morskich fal. Ludzie podchodzili do okien i wpatrywali się w niebo. Z dziedzińca koszar pułkownik Ahlberg obserwował przez lornetkę aeroplan. Wiatr szarpał szalik pilota, a szkła lotniczych okularów błyskały purpurą. - Różne rzeczy się zwidują czasem- mruczał komendant garnizonu. Przywołał żołnierza niosącego wiadro. - Dobrze mu tak- szeptały mściwie kobiety stojące w ogonkach. - Takie kartofle! Za takie pieniądze! Z tej pazerności chyba zapomniał, że zgnilizna jest zaraźliwa. Tak przeto kartofle wciąż jeszcze były mu coś winne, aż w końcu zrozumiał, że nigdy się nie wypłacą do końca. Przygryzając wargi z bezsilnej złości, Chmura wołał Adasia. - Co jej dolega?- pytał szeptem. - Serce stanęło jak uszkodzony zegarek- rzekł doktor, rozkładając ręce. Nic więcej nie wiedział, uderzenie nie zostawiło śladu, ani jedna kropla krwi nie zbrukała pięknych loków. Loom niespokojnie dotknął własnego zegarka, który miał złotą kopertę i tykał bardzo głośno w lewej górnej kieszonce kamizelki. Stryj Edward postanowił odejść z tego świata i Bóg zbudził się na chwilę z drzemki, by spełnić jego życzenie. Stryj wychudł, osłabł, nie wstawał już z łóżka. W domu ucichło, pojawił się zapach lekarstw, zasłonięto okna, by stłumić hałasy dobiegające z ulicy. Z wolna pokój stryja zaczął przypominać przestronny grobowiec, gdzie jeszcze to i owo było związane z życiem, ale dominowała śmierć. Nastąpiły uściski ,, pocałunki radosne przytupywania i dopiero wtedy ojciec rozpoznał swych ukochanych Białorusinów, którzy na skutek nieporozumień z Armią Czerwoną musieli porzucili swą słodką Ojczyznę i stać się Dolnoślązakami. Z szafy wywędrowały dwie flasze samogonu, spod płaszcza jednego z gości wychynął tradycyjny parsiuczek, uprzednio już upieczony- siedli, jedli, pili i opowiadali, co i jak. - Pst! Mama też podniosła palec i powiedziała:- Pst! Potem zapomnieli o Niemcach , i ruinach wszystkim wokół. Stali na przeciw siebie i mówili:- Pst!- na najróżniejsze sposoby, a gdy im się znudziło, zaczęli umawiać się na spotkanie, długo i solennie, żeby się nie pomyliło, broń Boże, coś któremuś z nich. - Na nic, panie Modeście, prawda? - Otóż to. Na nic. Pan Modest zamyślał się głęboko, wychylał kieliszeczek i ocierał wierzchem dłoni usta. - Pani- kontynuował- to nic nie rozumie. Ale pan Henryk to mądry człowiek. Każdego zrozumie, nawet zduna. Bo zdun, droga pani, jest jak szamotówka: wkleją człowieka, gdzie popadnie, a potem grzej cudze plecy! Kpił. Zawrocie oddaliło nas od siebie. Był z innego świata- tego tutaj nie rozumiał. I był tu właściwie na razie niepotrzebny. Milczałam. - Zrobisz, jak zechcesz- dodał chłodno. - Ja muszę wracać do miasta. Zaczynam pracę nad nowym spektaklem. - To dobrze. - Nie będę czekał długo. - Wiem. - Liza jest w mieście- powiedział po południu następnego dnia. Zastygłam z lekko przechylonym dzbankiem. - Dlaczego mi to mówisz? Podszedł do okna. Palił papierosa i patrzył na harce kotki. Widziałam tylko jego profil. - Mówię, żeby ś wiedziała. - To nie jest odpowiedź, Michał. - Jedź ze mną. - Uratowałaś je? Przed kim? - Właśnie, przed kim? Na to pytanie także będziesz musiała odpowiedzieć sobie sama. Zapłaciłam ci za listy. Jesteśmy kwita. - Tak. Jesteśmy kwita. To prawda- umiesz liczyć. Myślę, że robisz to ze strachu. - Czyżby? - Co mi po babie, której nie ma tygodniami? Widzisz w tym jakiś sens? - Tak się ułożyło. Potrzebuję trochę czasu. Niewiele. Takie rozstanie dobrze nam zrobi, zobaczysz. - Przybliżyłam się do niego. Wciągnął do płuc zapach ulubionych perfum. - No dobrze. Dam ci jeszcze trzy tygodnie. I ani dnia więcej. Wpadnę tam za jakiś czas, by zobaczyć, jak się sprawujesz. - To nie potrwa długo, kochanie- uspokajał cię, patrząc pytająco, bo nie był pewien, czy zechcesz zostać sama z Feliksem, a ty przyzwalająco skinęłaś głową i Feliks opadł na krzesło, chociaż wiedział, że powinien wyjść razem z Maurycym. Bał się samego siebie. Jeszcze cię spytał, czy na pewno nie przeszkadza, ale ty odpowiedziałaś uprzejmie:- Ależ skąd. Taki piękny wieczór. Zagram panu coś jeszcze. - Słucham. - Chciałbym, żeby na razie tu został. Jeśli, oczywiście, nie przeszkadzają ci moje wizyty. Zabiorę go, gdy zdecydujesz się sprzedać albo wynająć Zawrocie. Co ty na to? - Jest twój i może tu stać. Przyniosłam mu dodatkowy klucz. - To na wypadek, gdyby ś chciał pograć podczas mojej nieobecności. Postawiłem samochód na podziemnym parkingu pod hotelem i wszedłem do windy. Nacisnąłem przycisk piątego piętra, ale winda zatrzymała się na parterze. Wysiadłem nie zastanawiając się. Właściwie nie czułem się jeszcze senny, chociaż miałem za sobą dość długi i męczący dzień. - Oczywiście. Do widzenia. Położyłem słuchawkę i spojrzałem na Kurasińską. - Trochę za późno obudziła się w pani czujność. - W panu też- odcięła się. - Wasz bank pokornie dał się skubać przez przeszło dwa lata! Cholernie zajadła baba. Pomyślałem, że nie chciałbym być w skórze jej męża. Chociaż pewnie nie miała męża. Miała charakter niewyżytej starej panny. Idąc do butiku Stefaniakowej, wstąpiłem na pocztę i zadzwoniłem do Regionalnego Banku Gospodarczego. Nie chciałem korzystać z telefonu w mieszkaniu Barbary ani z komórki. Ta rozmowa nie była przeznaczona dla żadnych postronnych a ciekawskich uszu. W RBG telefon odebrała jakaś nowa panienka, która długo nie mogła pojąć, z kim ma mnie połączyć. Wreszcie udało się mi dotrzeć do dyrektora Kowalskiego. - Na pewno. Rozmowę uznałem za skończoną. Zaangażowano mnie w celu udowodnienia, że Mojka miał wspólników w Banku Prowincjonalnym. Nie było żadnych wątpliwości, że on sam tkwił w tym po same uszy. Chodziło o unieszkodliwienie całej bandy. Żaden z jej członków nie zasługiwał na specjalne względy. Nie zamierzałem zaspokajać ciekawości Mojki. Ja dostałem to, po co tu przyszedłem. Nacisnąłem guzik, żeby wezwać wartownika. Rano przed wyjściem z domu włączyłem telefon, ale nie zdążył już zadzwonić. Usłyszałem go, wsiadając do windy. Nie było sensu wracać do mieszkania. W agencji zastałem piekło. Na korytarzu cuchnęło jak w toalecie knajpy najgorszej kategorii- smród przetrawionego alkoholu walczył z jakimś szpitalnym odorem. Zauważyłem na schodach sprzątaczkę szorującą deski lizolem. Kiwnąłem na barmana, żeby zapłacić. Piwo rzeczywiście było dobre, lecz nie miałem ochoty na więcej. Wyszedłem na ulicę i ruszyłem, dokąd mnie nogi poniosą. No, może niezupełnie tak: skręciłem w lewo, bo doszedłem do wniosku, że gdyby m był alkoholikiem, w tej fazie starałbym się ani, ani nadmiernie nie zbliżać nie oddalać od swojej firmy. Okrążyłbym ją, by nie stracić od razu drogi odwrotu. - W porządku- mruknąłem upokorzony. - I co dalej? Wzruszył ramionami. - Nic. Jeżeli zamierzasz nadal szukać Krzywosza, proszę bardzo. - Dzięki za łaskę, ale chyba zdajesz sobie sprawę, że nie mogę tego dłużej robić na zlecenie Piontka. - Możesz- Urbański uśmiechnął się cierpko. - Byłoby lepiej, gdyby ś był tak lojalny w stosunku do nas jak w stosunku do niego. Identyczną odbitkę miałem w kieszeni. Wybrałem zdjęcie, na którym Krzywosz siedział z kieliszkiem w ręce i mówił coś do fotografa, ten zaś widocznie za szybko nacisnął spust wyzwalacza. Pod względem technicznym zdjęcie było jednak zupełnie niezłe , a o wiele bardziej charakterystyczne od upozowanego na tle ciężarówki. Schowałem je do kieszeni i ruszyłem na dół. - Czekaj! A wojsko ,, Czesi granica? Przecież kontrabanda dzisiaj nie taka łatwa. Jasiu! Flacha tylko pokiwał głową. - Kochany. Szmalec , szmalec! Za pieniądze ksiądz się modli! Znów wypili. W sąsiedniej sali śpiewali chłopi:" Niejedna panienka i niejedna wdowa..." Muszyna słyszał te uderzenia, jakby bili cepami. Wieprzek rzucał się trochę, próbował wstać, kwiczał jeszcze, potem wtulił łeb w ziemię, między racice, i tylko dreszcz wstrząsał nim po każdym uderzeniu. Krople krwi leciały na boki. Przestali bić, kiedy znieruchomiał. Szeląg odrzucił łom. Stał rozkraczony- ścierał pot z twarzy. Józik klęknął( takie zdjęcie zrobił Muszyna: kierowca klęczy, wsparty na drzewcu siekiery). Rybaczyński śmiał się. - Nic ci nie zrobi, znam go. To dobry gość. Szeląg nie mógł się uspokoić. - Weź mnie kiedy, Jasiu, jak będziesz z nim pić- poprosił. - Postawię wam pół literka, pogadamy... - Załatwione- obiecał Flacha. Wyczołgał się z klatki. Ktoś otworzył drzwi obite skórą. Mężczyzna odwrócił się, ale była to tylko Stefcia gońcówna ze szklanką gorącej herbaty. Lenka opowiadała potem maszynistce Stasi z komitetu( siedziały w ogródku za domem, na plecionych krzesłach ustawionych pod jabłonką):- Był u nas jeden gość, wiesz, taki jakiś... - I zamyśliła się. - A ty skąd wiesz, jak koniak smakuje? - A wiem, pluskawami jego czuć i rym od siwuchy odróżnia sia. Takoż mocno rozgrzewa. Dalej- patrzę- leży puszka z tuszonką. - E, tam. Z tuszonką? U Niemców? I jak ty ją otworzył? - A scyzorykiem, widzicie, właśnie tym. Nu, byli tam i insze różności: konserwy ,, suchary kompoty... - A wy skąd pieśni nasze, katolickie, znać możecie? Toż do kościoła idę, nie do cerkwi. I koniec, i po śmiechu. Popławski mało nie zadychał sia ze złości, Deczko chmurny jakiś stał, w siebie zapatrzony. I w samej rzeczy nie dosyć tego wydziwiania , kiwania głowami? Ale chyba z tej przyczyny wziął ja na pokoje psa. Przedtem do głowy by nie przyszła taka rzecz. Pies musi być podwórzowy , zły, w budzie na łańcuchu siedzący. Niby tak. Tylko że okrutnie chciało sia mnie zobaczyć jeszcze raz psią wierność w oczach. I, i wdzięczność wiarę w moją mużycką siłę. Jak w oczach Ma ryny , czy Sylwestra biedniażki Kaziuka z sybirskiego transportu. - Broś! Broś, eto nasze. A tamten ani, ani odpowie nawet ramieniem ruszy, nic, prosto jakby komar jemu brzęknął nad uchem. Nu, to Bronek za obłupany z kory drugi koniec chwycił i ciągnie do siebie, i stoją tak, milczą, wilkiem na siebie patrzą, przepierają sia, sia mocują, a czerwone wisienki chyboczą sia, między liśćmi sia huśtają. - A wy, towarzyszu, możecie zrobić tę ulicę przejezdną? Zaraz. Cholernie nadojedli mnie te wszystkie objazdy. Tak czy nie? Tamten mówi, że może, jak ludzi dostanie, ciężarówki dostanie , i łopaty miotły... Szef aż podskoczył! Jakby to wszystko miał, krzyczy, to od dawna nie byłoby barykad w mieście , bajzla w komunikacji! I pyta Lepa:- Na pojutrze rozbierzecie? - Tak jest! Znaczy tak. Nasze chłopaki na pierwszych postojach za Bugiem zachodzili we wsiach do chałup, niby o gorącą wodę do mycia odparzonych nóg proszący, ale naprawdę ot tak, byle popatrzeć na tamte chałupy, już na pewno polskie, i na polskie baby, byle powiedzieć do gospodyni, po tylu latach pierwszy raz, to słowieczko: matko. - Nie tak prędko. Wolniej, wolniej. Ale nie chcieli od nas odejść, widać musieli wszystko z siebie wyrzucić i w kółko opowiadać, opowiadać, opowiadać. - Tak było. Właśnie tak. I my to przeżyli. Właśnie my. Nu, słuchali my ich szeptów ,, pokrzykiwań jęków: patrzcie, uważnie patrzcie. W tym baraku buty upchane 0d ziemi aż do drewnianego stropu. - Znaczy, wino zrobisz z głogu? Abo z leśnych jeżyn? Bo nie z jabłek? Jabłka dzieciakom na zęby chcesz ostawić? - Kto chce?- jak nie wrzaśnie Lep. - Kto, pytam ja ciebie? Chytry z ciebie Poleszuk, Drozd, dużo wiesz, a pary z gęby nie puszczasz. Pewnie, że wino takoż z jabłek robić można. Niedługo, bo naraz ryknęli moździerze, zaterkotali karabiny maszynowe, gdzieś szkopy musieli blisko być i ciężarówki z orłami wypatrzyć. Pod tymi pociskami uformowali sia my w kolumny i poszli precz z placyku, bez jednego strzału, taki był rozkaz. Dokąd poszli? Nu, jasna rzecz: obsadzić wyznaczony odcinek. Szef mówił, że Niemcy zebrali tam co najlepsze swoje dywizje, okrutnie umocnili sia, sia obwarowali i sia przygotowali do długiej obrony. Ot, jak. Tak zamyślił sia ja, w siwy dym sia zapatrzył, że prawie na głos powtarzał:" moja , moja". Aż tu naraz jakiś cień spoza tego dymu wyrywa sia i leci do mnie, leci, chwieje sia, ręce rozrzucone, ot, żywy krzyż na rozstajach. Chciał ja splunąć, marę odpędzić, ale wszędzie ogniska, jak tu na ogień pluć? - Gdzie może być?- teraz ja się odzywam. - Spotkałem jego starego, wrócił- dodaje Afek. - I co?- w głosie filmowca słychać strach. - Nic. Ale jego siostrę trochę osłabił. - Trochę?- w głosie filmowca można wyczuć zdziwienie- po tym jak go podkablowała gliniarstwu? " Takie postawienie sprawy może tylko ją skomplikować, nie chcę. Przeprowadziłem rozmowy z nimi. Zrobimy tak: ja nie będę mówił, że to prawicowi fanatycy, a oni, że skołowany bojownik z komuną. Rozumiecie?" " Zawieszenie broni?" " Tak, ale o ile ona się znajdzie". " Jak uważasz". - Dobre, nie? Albo to...- cieszy się kurdupel. " Słuchaj, to prawda z tym Spławikiem?" " On i tak wyjdzie". " Nie wyjdzie". - To on- spostrzega ten o kulach. - On?- pyta zaintrygowany karzeł. Trzęsą się mi nogi. Ślina cieknie mi z ust jak głodnemu psu na widok żarcia, to zapewne efekt działania amfetaminy. - Szukam Piotrka- oświadczam, siadając na betonowym występie, bo za chwilę chyba się przewrócę. - Jest tu gdzieś- zbywają mnie. - Mógłbym wejść do Internetu? Chcę zobaczyć, czy w mojej skrzynce coś jest. - Nie da rady, coś dziwnego się dzieje. Jest jakaś awaria w sieci. - Łącza są kompletnie przeciążone, moim zdaniem, ktoś ostro spamuje. Kupa serwerów poleciała- przerywa karakanowi ten z kulami. Wiesz, co to spaming, mówiłem ci kiedyś, zasypujesz sieć korespondencją. Firmy reklamowe czasem robią taki numer. Tak, oczywiście, to byłaby bzdura, gdyby Jacek był normalnym człowiekiem, ale gdy wyjeżdżałem, nie był kimś takim. A po różowym proszku ma się czasem naprawdę dziwne myśli , różne szalone pragnienia, kto wie, jakie ogarnęło Jacka. - Chcesz nas w to wrobić? Weszliśmy na jakiś mały placyk zarośnięty trawą, z paroma ławkami naokoło. Nad jedną bramą wisiał zardzewiały szyld przedstawiający rozbrykanego konia. - Tutaj chodziłam na wagary- powiedziała niespodziewanie Baata. - A tam co było?- zapytałem chcąc wykazać minimum zainteresowania. - To znaczy? - MOGĘ SIĘ DOMYŚLAĆ. - Więc nie wiesz, jak to jest naprawdę? - A CO TO ZNACZY NAPRAWDĘ? - No, nie jesteś wszechwiedzący? - MÓGŁBYM, GDYBY M CHCIAŁ, ALE KIEDY MOŻESZ WIEDZIEĆ WSZYSTKO, CO TYLKO ZECHCESZ, TO PRZESTAJE CI SIĘ CHCIEĆ. - To co tam robisz? - ROZMAWIAM, ZAWIERAM ZNAJOMOŚCI. - A kto tam jeszcze z tobą siedzi, ze znanych osób? Kobieta, która mogłaby być jego matką, zostawia pierwszy banknot, nachylając się, jakby raczej coś podnosiła, a nie odkładała do czapki. Na:- Bóg zapłać!- odpowiada:- Amen- czyżby modliła się do mnie o wsparcie? Błogosławię jej, na ile mogę. Staruszka, wdzięczna, że los jej tego oszczędził, odlicza złotówkę od renty- mógłbym ją dofinansować, jeśliby jednocześnie zostawiła numer rachunku lub adres. Co dodać? Wyznanie miłosne, na jakie się nie zdobyłem nigdy w obawie przed potknięciem? Studia niefilologiczne, wbrew powołaniu? Okrzyk wzniesiony na demonstracji, do protokołu? Rozmowę telefoniczną, której wysłuchałem niechcący, bo centrala łączyła nas masowo, w grona na konferencji? Pierwsze nieśmiałe próby, zaraz skreślane- skreślenia skreśleń? Wreszcie, spóźniony już, debiut w piśmie katolickim? ( Debiutowałem wierszem.) Nie piszę, nic nie powiem. Notuję już tylko martwą naturę przedmiotów. Na moim biurku żółty ołówek ,,,, od lat nie używana obsadka ze śladem atramentu lampa jak lampa, nie spodziewajcie się żadnych porównań, lornetka, przez którą podglądam wróbla na trzepaku, gdzie przez całe popołudnie wisi dywan z powtarzającym się wzorem, szary komputer, kompatybilny z czymkolwiek. W sztuce nie ma nic bardziej żywotnego od martwej natury przedmiotów. - Jestem- powiedziałem- jeśli to mnie pan szuka. - Słucham. Prawdę mówiąc, zapomniałem o nadchodzących wyborach, na których używali sobie domorośli literaci z innego biura( będziesz wybierał, wybierz nasz produkt). Spotkaliśmy się jeszcze tego samego wieczoru i ustaliliśmy harmonogram na najbliższe tygodnie- miał zmienić bieg historii. Słońce świeci prosto we mnie. Oślepia. Z trudem dostrzegam siedzących pod oknem Stefana i Wiktora. Słyszę tylko, jak szepczą. Naradzają się. Już drugi dzień próbują pocieszyć Ewę. Bezskutecznie. A ona stoi tuż przy mnie. W skupieniu odlicza tabletki i przesypuje do małych , papierowych torebeczek. Porusza się jak w transie. Teraz poprawia kołnierzyk czarnej sukienki. Na odgłos kroków Stefan wyłącza radio. Dobiega mnie głos Ewy. Przyszła przypomnieć o obiedzie i uprzedzić, że wróci później ze zbiórki. - Kochanie, mogłabyś później przejrzeć aspirynę? - Stefan z uznaniem przygląda się jej nowemu mundurkowi. Czarno-białej chuście ,, czarnym getrom opasce z czerwonym krzyżem. - Przeterminowaną wyrzuć, bo... - Wydziela kwas salicylowy. Wiem. - Skąd ta pewność? - Stąd- Gabriela potrząsa gazetą. - O, niech spojrzy pan łaskawie. Tu, na ten nekrolog. To niepodważalny dowód. Niepodważalny... Haberda patrzy na Gabrielę bez sympatii. Przenosi obojętne spojrzenie na stronę z nekrologami, którą Gabriela przygważdża do stołu kościstym palcem. Po co? Oczekuje pochwały? Podziękowania? Ţe przyszła... Ţe nie zapomniała... Nie wiem, czego ode mnie chce. A może boi się, że ją wydam? Opowiem, jak było. Jak kłamała. Jak kłamała o Zofii. Podchodzi coraz bliżej. Wyciąga ręce. - Zostaw mnie!- krzyczę. Nie słucha. Widzę jej oczy. Blisko. Tak blisko, że nie wiem już, gdzie jest między nami granica. - Widziałam białe wieloryby i słyszałam ich śpiew- powiedziała Kaśka. - Mogło ci się wydawać. W tym kraju wiele rzeczy nie jest naprawdę. - Ja nie jestem z tego kraju. Znam jedno przejście. Przychodzę tu tylko czasami, na godzinę lub dwie. - To masz szczęście- powiedział mężczyzna. - Ja muszę być tu zawsze. Codziennie jadę tramwajem do pracy, a potem do baru. Dzwonił zazwyczaj w soboty rano, gdy Eliasz nie musiał iść do szkoły. Monika, gdy nie pracowała, sypiała do południa. Kilka razy zdarzyło się jednak, że to ona podniosła słuchawkę. Feliks wtedy wyłączał się. Rozmowa z Moniką i tak nie miała sensu. Raz powiedział:- To ja, Moniko... Krauze podszedł bliżej. Między wysokimi trawami zobaczył biały , lśniący kształt, kobiecy wypięty tyłek. Ten biały tyłek, duży , i zaokrąglony śliczny, oświetlany przez światła przejeżdżających samochodów, na przemian ginął i powstawał z niebytu. Jego właścicielka, w jasnej aureoli włosów, kucała pod krzakiem. To jest powitanie- pomyślał Krauze. - Wieki nie widziałem takiej dupy. - To najlepsze papierosy na świecie- powiedział Mały Mirek. - Czy wiesz, która jest godzina, chłopcze?- zapytał S. Spielberg. - Piąta. - Czy jest to piąta po południu? - Nie, rano. - Czy coś się stało, co usprawiedliwia twoją wizytę? - W czwartek jest pogrzeb mojego przyjaciela- powiedział Eliasz. - Tutaj nie byłoby tak fajnie. Tu nie ma żadnego Legolandu. - Przecież wiem, tato. Ale chciałbym cię widzieć. - I tak nie mógłbyś mnie zobaczyć naprawdę. Widziałbyś mnie tylko na monitorze. - Wiem, Jakub mi mówił. On rozmawiał ze swoją ciocią przez wideofon. Jego ciocia zaśpiewała mu nawet piosenkę. Ona występowała w dyskotekach. Minibus zatrzymuje się przed szarym drewnianym domem. Na tym domu nie ma żadnego afisza ani szyldu , tylko mała , zielona tabliczka. TARO: Niech stanie pan. Tu, za rogiem. Taksówka staje w pewnym oddaleniu. Z minibusu dwóch chłopaków w dżinsach i adidasach, z białymi opaskami na włosach wyprowadza grubą kobietę w łachmanach. Niemalże ją niosą. Wbiegają do szarego domu. Drzwi otwierają się i zatrzaskują za nimi. Minibus odjeżdża. - Jasne, że ci pomogę, Taro. Telefonowałem do ciebie. Chciałem oddać ci plecak. I chciałem ci powiedzieć, że nie jestem starym dupkiem. To Ueno jest starym dupkiem. Powiedziałem mu to przed chwilą. Prosto w oczy. Żeby ś wiedział. Jak chcesz, możemy pojechać tam, na autostradę. Zobaczysz. Obronimy ich. Musimy bronić praw człowieka. Każdy człowiek jest człowiekiem, kloszard też. - Nie wiedziałem, że pan mówi po polsku, panie Ueno- mówi Krauze. - Pan mówi całkiem nieęle. - Nie ma tłumaczki. Pan umie tylko polski. Chcę z panem rozmawiać, muszę mówić po polsku. Angielskiego pan nie zna też- mówi Japończyk. Tym razem na Rybnym Targu było zupełnie pusto. Uprzątnięto stragany, deszcz zmył kamienną posadzkę. Starsza kobieta, ubrana w czarny przeciwdeszczowy płaszcz z kapturem, niosła czerwone emaliowane wiadro. To wiadro było jedyną kolorową rzeczą na tym smutnym podwórku, w które zmienił się Rybny Targ. - Muszę wrócić do swojego imienia, Feliksie, inaczej mnie nie poznają. Wypijesz ze mną bruderszaft? Feliks podszedł do profesora z kieliszkiem w ręku, profesor podniósł swój i dopełnili rytuału, kończąc go pocałunkiem w usta. W pokoju pociemniało, witraże w suficie zgasły. Odezwała się daleka burza. Jakie ma miękkie wargi- pomyślał Feliks. - Rozbierajcie się i chodźcie do środka. Nie dość, że, to kończy się wódka prawie wyczerpał się nam repertuar kolęd. Może znacie jakieś? - Pewnie, że znamy. O winnisach. - A... że śmy byli winnisami. To śpiewaliśmy już trzy razy. - Ale to my jesteśmy winnisami- powiedział Marek. - Parką biednych , spragnionych winnisów. - Robisz twarożek? - Chyba widzisz. - Dlaczego jesteś taka niegrzeczna? Postaraj się mnie zrozumieć. Po prostu nie sądzę, aby kłamstwo mogło komuś naprawdę pomóc. Nie zatamujesz krwi fałszywym bandażem. - Trata-ta-ta. Bandaż mamy okazał się skuteczny, a więc prawdziwy. - To znaczy, moja mała, że jesteś przedstawicielką pragmatyzmu. Wiesz, co to znaczy? - Coś jeszcze? - Józinek zaczął kręcić się na krześle. - Jest poważniejszy problem. Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że nie jesteś ochrzczony? - To niemożliwe, wszystkie małe dzieci się chrzci, bo inaczej mogą trafić do otchłani albo do piekła. - Ale my śmy zapomnieli... - Jezus, Maria, co ja plotę, pomyślał Jacek. - O wszystkim zapominacie, ale Anna na pewno pamiętała. - Nooo...? - Nie zabrzmiało to ani, ani zachęcająco entuzjastycznie. Jacek westchnął. Trudno, kiedyś trzeba odbyć tę rozmowę. - W tym roku masz podobno przystąpić do Pierwszej Komunii... - No. - Nie powtarzaj w kółko "no"! - Jasne. - A więc, czy zastanawiałeś się... Czy chcesz tego? - No. Józinek uważnie przypatrywał się mijanym grobowcom. - A gdzie leżą ci, którzy pójdą do piekła? - Co??? - Tu wszędzie jest napisane Ś.P., świętej pamięci, oni chyba już są święci i po Sądzie Ostatecznym trafią do nieba, więc gdzie są ci, co pójdą do piekła? - No i co to takiego leżeć na Potter's Field- zauważył Grzesio. - Ja tam byłem popatrzeć, jest całkiem dobrze. - Akurat tam byłeś- mruknął Pchełka. - Tam jest więzienie, nikogo nie wpuszczają. Wypili jeszcze parę łyków, twarze im pojaśniały, ręce przestały dygotać. Roztyta Hiszpanka podaje i, i kawę precelki na tarasie. Trochę się odzwyczaiłem, a tu ktoś mnie rozumie. Coraz to popatruję w okno Lubow, ale matka uspokaja. - Ona zawsze długo śpi. Znów popatruję, a matka swoje:- Zdrowie u niej delikatne. - W Warszawie wstawała wcześnie rano. - Jest bardzo wrażliwa. - Ja też. - Niestety, urwało się to także- smutnie zaseplenił Jan B. - Ale `a propos: kiedy ty wreszcie skończysz z tą bezsensowną Ewą, z tymi bezsensownymi recenzjami i zajmiesz się w końcu poważnie prowokacją , i szantażem donosem? Moje uszanowanie, witamy, witamy. - Nie wiedziałam, że jest pan awanturnik. Osobiście radziłabym panu iść do domu. - A co za ja mam inne wyjście niż zostać?- odpowiedziałem zgodnie z prawdą. Zaczęła na to kręcić głową. - Pan robi ze siebie małe dziecko. Niech powie pan od razu, czy pan chce wygrać z policją ,, i wojskiem partią Edwardem Gierkiem? Natalia spoważniała. Czy chcę ich oboje z Cezarem obrazić, zapytała. Owszem, chciałem ich obrazić, tyle że nie było mnie na to stać na razie. Wciągnąłem więc wdzianko i spodnie w kolorze buraka z rozrzutnym srebrnym stebnowaniem i dyskretną różyczką niewiele od kalafiora większą i rozchylającą płatki na wysokości płuc. Heniek wzruszył ramionami. - W kopalni to nie. Może przy maszynach gdzieś... - Wspomniał wam towarzysz, że nie macie wykształcenia- zniecierpliwił się ten z zatrudnienia. - No właśnie- chrząknął nauczyciel- no właśnie. Niech pomyśli pan, jaką rodzice mieliby niespodziankę, gdyby pan ukończył siedem klas. A może pan chciałby recytować? - Tacy są ludzie, co pan chce! - Jezu, jak ja bym chciał się napić- jęknął Włosiak. - Niech się nie martwi pan. Na pewno stąd wyjdziemy i jeszcze dzisiaj będzie miał pan swoją setkę. Tu jest za porządnie. To miejsce jest wyraźnie zadbane, tędy muszą chodzić ludzie. Perkusja robiła straszliwy hałas. Wykorzystując to spytałem:- A czy są z tym jakieś kłopoty? - A niech spróbuje pan. - Przecież nas tu w ogóle nie chcieli wpuścić- szepnąłem, znikając mu pod ramieniem w skomplikowanym tanecznym przejściu. - Tym bardziej nie zechcą wypuścić. - Przecież to idiotyzm. Znowu tańczyliśmy blisko siebie. - Tak- oświadczyłem- bardzo. - No właśnie. Ale może wrócę. - Tak? - Tak, może. Teraz odejdę. Sputnik zawirował po raz ostatni, zatrzymał się i zgasł. - Uwaga, zbliża się godzina dwudziesta czwarta, czyli równa północ. Zapraszamy w stronę okien w celu obserwowania fajerwerków wykonanych przez wytwórnię "Fajerwerk'', od niemieckiego Feuer- ogień. - Coś ty, Tadek, coś ty! Teraz krótko zamachnął się Władek. Duży poleciał na drzwi i wolno osunął się po nich na ziemię. Władek skręcił w stronę szarego, który zaszył się w kąt. Potem nagle włożył hełm na głowę i wyszedł. - Ładnie go uderzył, musiał kiedyś ćwiczyć. Pan go zna?- zwrócił się do mnie szeroki, przyjaciel Jarosława. - Może ćwiczył- odpowiedziałem. Jarosław spokojnie podniósł kieliszek. Akurat wtedy po korytarzu zatupotały klapciatowate kroki i do środka wsunęła się przylizana na gładko twarz, a wybałuszone oczy popatrzyły ciekawie. Kapusto zwiesił głowę, zakrył twarz rękami, aż nagle przemówił:- Tyle jeszcze pracy , tyle pracy. - I twarz jego przybrała wyraz skupionej udręki. Wzbudzająca współczucie wyrazem straszliwego smutku twarz zakołysała się na wychudłym ciele. Beczący głos uciszył sprzysiężonych. - Nasza sytuacja jest wynikiem ogólnego upadku moralności , czasów małej wiary, gdy księża potajemnie biorą śluby, w Watykanie wisi portret przewodniczącego Mao w odległości paru metrów od portretu Pawła VI. - I co z tego?- przerwał buldogowaty. - Co pan tu pieprzy. - Dżiokonda. - A powiedział po francusku:- Oto utalentowana nadzieja naszej literatury. Poeta splunął. Lubow uśmiechnęła się, Pola zatrzepotała rzęsami i powiedziała:- Chodźmy się przejść, pokazać jej, bo to przecież zima nasza ,, mroźna biała. - To pijak- powiedziałem. - Niedawno napoczął moją melbę. Ma skłonności homoseksualne. - Najgorsze jest to, że oni są wszyscy bezkarni.- Różowiutki sędzia uderzył pięścią w stół. - Nie boją się. - Ani, ani, ani, ani rozpustnicy cudzołożnicy rozwiąźli mężczyźni współżyjący z mężczyznami nie wejdą do królestwa Bożego- zabeczała ponura twarz. - Świetny pomysł- ucieszył się Niedźwiednik. - Prosimy, prosimy- rozległy się wokół głosy i śmieszki. - Co ty na to, Himilsbach, masz ochotę pomuzykować?- spytał Maklako. - Traktuj to lekko- rzucił Himilsbach. - Może jakiś malutki koncercik- ironizował antypatycznie Karzeł. - Proszę bardzo, możemy- zgodził się Maklako. - Zagramy z przyjemnością- Himilsbach uśmiechnął się do przyjaciela. - Jakby coś, niech przychodzi pan do nas, do naszego domu. Znajdzie pan życzliwe serce i przyjazne ręce do pracy. My, jajogłowi, musimy trzymać się razem, właśnie dlatego, że nikt nas nie lubi. - Nikt nas nie lubi- przytaknął Marciniak, opierając się o mur. Brygadzista Jurek przemawia, że dyrekcja za naszymi plecami daje autobusiarzom podwyżkę dwa tysiące, żeby tylko ruszyli na miasto, ale autobusiarze nie tacy, a tu ludzie mruczą:- A jacy? A jak się domówią, dajmy na to, za naszymi plecami i wyrolują...? - Czyli, znakiem tego, uważasz Kapustową za niebezpieczną czarownicę... Aż odskoczyłem, bo też nigdy nic takiego nie przeszło mi przez gardło. - O, ho, ho, zaraz od razu nigdy. - Nigdy- powtórzyłem z mocą. - Ale- spojrzał się, zachichotał, szturchnął- nieraz coś się chlapnie, niby że tak się wymknie, a potem, tego, są świadkowie. - Aurea prima sata est- wyskandowała pani Freda. - Czy uczą was w szkole łaciny? Powiedziałem, że uczą, uśmiechnąłem się do Rogera i wychyliłem kieliszek. Robert coś żywo tłumaczył Marice, Sobiesław szybko wychylił jeden po drugim dwa kieliszki i nałożył sobie trzecią porcję karpia. Szwedzi jedli ostrożnie, wytwornie manewrując widelczykami. - A do Polski wrócić to nie?- zakołysał się Sobiesław w stronę Anny. - Wrócić?- uśmiechnęła się. - Może. - No właśnie- zaczął- no właśnie. - Urwał, machnął ręką, pochylił się do mnie. - Ja by m ją najpierw tak... - Może wódeczki?- wychylił się znad stołu Roger. - Może śledzika? - Jak to ofiara?- przestraszył się szpakowaty. - No ofiara w ich mniemaniu, to znaczy oni padną ofiarą imaginacji. Krótko mówiąc, mam odpowiedniego człowieka. Proponuję Włosiaka. - Ale przecież poprzednio- sędzia wydobył przeciągły ton z trąbki, przyglądał się jej ze zdziwieniem- poprzednio był pan przeciwny. Tańczą na środku pokoju. Teresa musi już wyjść. - Dziś wraca z Paryża Wiktor, ma wpaść do mnie do domu. - Kiedy ślub? - Za dwa , trzy tygodnie. A ty i Wanda? - Za jakąś godzinę. - Nie jest dobrze, ale trzeba być dowcipnym. Odprowadza Teresę do przedpokoju. - Odwieźć cię? - To byłaby duża szansa uderzenia Wandy. Napotykam spojrzenie Marka, który patrzy na mnie wyczekująco i uśmiecha się półgębkiem, jak ktoś, kto też kiedyś nie radził sobie z nachalnym Goebbelsem, a teraz bawi się obserwowaniem, jak będą radzić sobie inni. Przypomina się mi zwrot, który powoduje, że Goebbels natychmiast się uspokaja. Bez wahania mówię:" Norymberga!"- i biedny schizofrenik nakrywa się kołdrą aż po czubki włosów. - Dobrze. - A co to było w nocy? - Nic. - Nic? Chciałbym z panem porozmawiać po obchodzie. Proszę stawić się w moim gabinecie za godzinę. Lekarze wychodzą z sali. Zimińskiemu pewnie chodzi o to, co robiliśmy z Markiem, choć przecież nic takiego się nie stało. Marek zniknął na dobre. Ciekawe, co z nim zrobili? - No właśnie, jakie są objawy?- zapytał najstarszy z całego grona. Jeśli nie ma wśród nich Zimińskiego, pewnie był to ordynator oddziału obserwacyjnego, tak przynajmniej mi się wydawało. - Zatamowanie- odparł młody lekarz- rozkojarzenie i rzecz jasna brak poczucia choroby. - Omamy?- spytał ordynator. - Słuchowe. Głosy. Imperatywy. - Maleńkie rozkojarzenie, panie kolego?- mówi i uśmiecha się złośliwie. - Pytałem, czy wie pan, jak działają elektrowstrząsy? - Prąd przepływa przez mózg- recytuję jak wyuczoną lekcję- oddziałuje na międzymózgowie, powoduje mobilizację wegetatywną... - No dobrze- wpada mi w słowo- ale jakie to oddziaływanie? Co tam się dzieje konkretnie? Patrzę na niego niepewnie. O co mu właściwie chodzi? Gdy wróciła, usiadła obok niego na tapczanie. Zaczęła opowiadać o Marii. - Wzięłam ją ze szpitala tydzień temu... - Jak to wzięłaś?- zapytał. Okazało się, że Karina niedawno ukończyła szkołę pielęgniarek i została skierowana na staż do Rigshospitalet, największego duńskiego szpitala. Karina pracowała na oddziale dziecięcym. - Tak- skinęła głową policjantka, całkowicie zepchnięta do defensywy i zmuszona do krótkich odpowiedzi. - Ma dość ciemną skórę, ale chyba nie jest Murzynem? - Jego twarz jest zazwyczaj dość blada, czasami ma nieco zielonkawy odcień. Nasi lekarze nie potrafią jednoznacznie wypowiedzieć się na temat rasy przybysza- potwierdziła. - Czy chce otrzymać azyl w Danii? - Tak- powtórzyła. - Hej, Karina- zawołał. - Wejdź- powiedziała cicho i położyła palec na ustach. Korytarz był teraz oświetlony i ze zdumieniem zobaczył drewnianą , białą swastykę, wiszącą na ścianie. Nie dostrzegł jej za pierwszym razem. Zatrzymał się, zaskoczony. Karina stała tuż obok. Nic nie mówiła. Profesor zamilkła i popatrzyła na B. Ten szybko zamknął usta, bez jego woli układające się w "o", a może nawet w niedemokratyczne "ó". - Jestem pewna, że tak młody człowiek jak pan- ciągnęła uczona- nie związany konserwatywnymi przesądami lingwistycznymi, a przeciwnie, ożywiany duchem demokracji, w pełni doceni motywacje i przewidywane owoce takiego otwarcia na Zachód. - O- odparł zmieszany, ale i ucieszony. - Co chciałeś powiedzieć?- spytała, pochylając się co chwila nad zaplamioną podłogą. - Nie, nie patrz na mnie, kiedy mam okulary. Zdjęła je szybko i spojrzała na B. Trzymał pierścionek na dłoni, ale jego kolor na tle ściany musiał dla astygmatyka i krótkowidza( a Karina była i, i jednym drugim) zlewać się w niespokojną , jasnobrązową plamę. - Znowu te bzdury o miłości- szeptał mężczyzna. - Nie chcesz mnie zrozumieć. Stworzenie człowieka wcale nie wymaga miłości. Tylko odrobiny seksu. A seks jest przymusem. Na początku świata ludzie otrzymali nakaz rozmnażania się. I robią to, gdyż nie ma takiej siły, która może powstrzymać seks. Natomiast delikatna możliwość miłości została zarezerwowana jedynie dla nielicznych. No, włóż szybko koszulę! Nie tutaj! Idź tam, za róg! Poszliśmy do ostatniej salki i zajęliśmy stolik w kącie. - Może jednak napijemy się czegoś mocniejszego?- zaproponował Władek. - Chyba że jest pan na służbie. - Ja jestem zawsze na służbie. - Nawet piwka nie? - Nie, jestem wozem. - To dobry chłopak- uznał za konieczne wystawić opinię studentowi, który zniknął za drzwiami. - Jeżeli mu się nie znudzi, może być świetnym patologiem... Masz coś konkretnego czy przyszedłeś z wizytą kurtuazyjną? - Mam konkretną prośbę. - Znowu zajmujesz się jakimś morderstwem? Człowieku, powinieneś był zostać w policji! - Poza policją jest mi dużo lepiej. Jurek zamówił golonkę. Ja nie byłem zbyt głodny, więc poprzestałem na sałatce. Czekałem, aż Jurek zacznie mówić, najpierw jednak zjadł i dopiero wtedy zapytał:- Rozmawiałeś z Alfredem Wolnym? - Tak. Byłem tam po południu. - I jakie zrobił na tobie wrażenie? - Jeżeli mam być szczery, trochę dziwne. - Jak, to go dorwę nie ręczę za siebie. - Jeżeli mu spadnie chociaż jeden włos z głowy, ja umywam ręce! Nie wolno ci się pokazywać w okolicach Słonecznej, nie wolno ci się kontaktować z nikim, kto zna Zenka, i nie wolno ci z nikim o tym rozmawiać. Jasne? - Aż tak źle chyba nie jest. - Żyjemy w chorym systemie, proszę pana! Przeszliśmy z jednej skrajności w drugą: od totalitaryzmu do kompletnej abnegacji! Wyrzekliśmy się naszych zasad i małpujemy kraje, które pogrążyły się w nihilizmie moralnym! To zabrzmiało ostro. - Jakie zasady ma pan na myśli? Kiedy miałem dwadzieścia lat, Rodacy, nie tak wyobrażałem sobie mój wiek dojrzały. Wydawało się mi, że wśród dekoracji wieku dojrzałego przeważały będą książki , i obrazy wielka muzyka naszego przemijania; że moje życie toczyło się będzie w poczuciu ładu i osobistego bezpieczeństwa, że służyło będzie duchowi pokoju i międzyludzkiego porozumienia. Natomiast kiedy to piszę, czuję na piersiach chłód lufy pistoletu, kieszenie mam wypchane magazynkami nabojów i zgoła niewyobrażalnymi zwiastunami mordu. Powiedzmy, że studiowałem fizykę. Szybko okazało się, że potrafię oddać się przedmiotowi moich studiów z takim zapałem i tak całkowicie, jak przedtem potrafiłem poświęcać się moim przeróżnym namiętnościom i funkcjom. Widocznie za każdym razem spalała się we mnie ta sama, szukająca ujścia, energia. Równie dobrze mógłbym być chyba biologiem , geometrą. 2. Kompetencje i prawa wprowadzonego na teren TRYBUNY posterunku Milicji Obywatelskiej podlegają za każdym razem i w każdym wypadku rozporządzeniom i dyrektywom SEKRETARIATU KOMISJI DO SPRAW INTEGRACJI; 3. KOMISJA DO SPRAW INTEGRACJI wzywa niniejszym wszystkich uczestników do czujności oraz współpracy z władzami WOLNEJ TRYBUNY. Tow. Gruszka: A jednak" ładnej pogody". Nie ma nic gorszego niż deszcz i mgła. Czujka jest zasadniczo nieuzbrojona. W pogodę deszczową, we mgle, wszystko wygląda inaczej. Wróg może się czaić za węgłem domu, może stać przy każdej latarni. Nieidentyfikowalny. Ulice i chodniki są mokre, jak w lustrze odbija się w nich każdy cień. Brrr... Redakcja: A zatem" ładnej pogody". I czuj-czuj! Po drugie, obawiam się, że jeżeli nic decydującego nie nastąpi, moje życie lada moment przestanie mnie bawić. Ja zostałem wychowany wedle pryncypiów nader ambitnego programu edukacji: w duchu walki o nadanie życiu ludzkiemu wielorakiego sensu, tak indywidualnego jak społecznego. I tylko taki format mojej społecznej egzystencji jest w stanie zaspokoić moje prywatne oczekiwania. Nadążacie, Towarzysze? Na pewno? Jest godzina 16. 00, kiedy wysłannik naszego pisma red. Wł. Kuperek zjawia się w progach WOLNEJ TRYBUNY i napotyka Dyżurną Porządku i Higieny, tow. Różę Potylicową. A oto jego raport: Red. Kuperek: Dzień dobry! Dyżurna Porządku i Higieny: Dzień dobry. Pan do kogo? Red. Kuperek: Nasza Redakcja chciałaby postawić wam kilka pytań. Macie coś przeciwko temu? Oczywista płacić tym towarzyszkom musiałoby państwo raczej lukratywnie. Ale i to ma swój pozytywny aspekt: Nie zapominajcie, towarzysze, że im, tym więcej gotowi jesteśmy za to zapłacić wyżej podskakuje wartość ciała. Tym więcej wolno nam od tego ciała wymagać. Drogi Obywatelu! Niniejszym zawiadamiamy Pana( Obywatela), że dnia 3 Maja br.- na podstawie tajnego głosowania PREZYDIUM Konspiracyjnej Opozycji Politycznej- został Pan( Obywatel) mianowany Członkiem Biura Politycznego Opozycji. Od wyboru tego może się odwołać Pan( Obywatel) drogą zamieszczenia( nie później niż w ciągu następnych 3 dni) w Rubryce Ogłoszeń ŻYCIA STOLICY inseratu następującej treści:" Mam działkę wielkości 200 m 2. Czekam na propozycje". Nie mam dzisiaj sił i tak dalej. Nawet pisać mi się nie chce. La- lalala- lala, tak postukam trochę jak jaka gęś i zobaczę, co mi się ułoży, bo to niekiedy układa się jak szyfr i tak dalej. ( wer23451erdfghjklłlpoiujzhzbdfghuz786543ihgfcymwer23451erdfghjklłlpoiujzhzbdfghuz786543ihgfcymXxx. lkj908ż7654fds). Nic nie wychodzi. Nawet moje złe duchy odwróciły się do mnie plecami. Na jednym z pocześniejszych miejsc w katalogu naszych reform stoi postulat powrotu do społeczno-filozoficznego pluralizmu światopoglądowego- do pluralizmu pojętego jako zasada organizacji społecznego istnienia ludzi. Pociągnie to za sobą konieczność decentralizacji modusów administrowania rzeczywistością społeczeństwa. Planiści wypracowali już koncepcję drogi, na której przeobrażenie to winno się odbyć kosztem możliwie minimalnych ofiar. ( Na koniec jedna- ale za to praktyczna- rada: ponieważ jednym ze środków uświęconych przez dalekosiężne cele WOLNEJ TRYBUNY jest maszyna do pisania, manicure bardziej przeszkadza, niż pomaga. Najlepiej obciąć paznokcie na krótko- ulga z tego ogromna , a strata względna, bo kto lepiej od nas, kobiet, wie, że paznokieć odrasta?)" Jeżeli- zgodnie z wyżej wyrzeczonym Ultimatum czasowym- Organa Śledcze nie zwolnią z aresztu prof. Juliana Kornhausera, Organizacja nasza aresztuje i potraktuje jako więźniów 6( słownie: sześciu) wiodących funkcjonariuszy Aparatu Władzy. Zmartwychwstały Pyrrus kłania się Partii i życzy rychłego powrotu do zdrowia. Układają ostrożnie Carlosa i sami przysiadają na rozpłaszczonych kartonach, oparci plecami o wrota z brązu. Nad ich głowami wypiętrzają się kolejne kondygnacje olbrzymiej neogotyckiej fasady. Katedra jest o tej porze nocy jak zimna fajansowa góra, w środku pusta i doskonale czarna, nie opromieniona nawet jednym kwantem światła. Katarakta nocy zasnuwa każdą rubinową szybkę witrażowej rozety nad portalem. - To te, po które pojechałeś? Te, co Michalina mówiła? - Nie, inne. Tamte były marlborasy , nie golden american... I trochę więcej. Ciężarówka. - Ciężarówka? - Niech będzie ci, że furgonetka. La camionette to po polsku będzie... Furgonetka papierosów. - Ty że ś się rozpalił, stary. - Nie, tylko czasem pomagam chłopakom. Jak wódz pozwoli. - Co?- Gipson mruga oczami czerwonymi jak u królika, a poblask jarzeniówki omywa mu białka oczu. - Ty patrz, jaki poliglota tamten twój bamburyło. Kilo koki sobie zawinął w" Dziennik Związkowy". Zobacz," w służbie wychodźstwa polskiego w Ontario"- Dyzio bezlitośnie rozszarpuje gazetowy zwitek i czyta dalszy ciąg winietki. - Co się stało tam?- zapytał ktoś, kto widział, jak wysiadają z łodzi. - Kismet się pali!- odkrzyknął Anglik i pobiegł za Lidką. Przy krzywym pawiloniku firmy taksówkowej dyspozytor i dwójka kierowców także popatrywała na widowisko za wodą. - Stój, zakuta pało... Idziesz w złą stronę! Anglik nadal cofał się w górę schodów, które wiodły na nieznaną kładkę, ścigany złym głosem gestykulującego Carlosa:- Weź się opamiętaj, co? Stój! No, alt! Do jazu jest tędy. Tędy, mówię. Nie tędy! Tędy do jazu. No, tam! A tamtędy na Niskie Łąki. Taka ulica. Nie, tylko tu tam. Masz jeszcze ten kluczyk? - O, ty też masz karaluchy. - Niestety. Nic nie pomaga psikanie. Co, ty też? - Ja? Mało. Za zimno im w piwnicy. A cukier masz? Anglik zatrzaskuje lodówkę pełną puszek z filmem i stawia na chwiejnym stoliku resztki podwędzanej mozzarelli ,, napoczęte foliowe opakowanie salami słoiczek masła orzechowego. - I co tam w Polsce? - To samo. Dawno nie byłem. - Nie, dziękuję. Przepraszam, ale muszę już iść. - Nie, nie, poczekaj, moja droga. Chcę ci coś opowiedzieć. Widziałem rano, jak rozmawiałaś z tym sympatycznym młodzieńcem, Abibem Denisem. Lubisz go? - Tak. - Alicja zarumieniła się lekko. - Więc powinna cię zainteresować historia, którą chcę ci opowiedzieć. O tym, w jakich okolicznościach Abib został poczęty i przyszedł na świat. - Pani jest bratanicą zmarłego?- Usłyszała nagle Alicja. - Przyjechała pani z Warszawy? Podniosła wzrok. Przed nią stał jeden z mężczyzn, którzy pchali samochód. - Tak- odparła. - Można się przysiąść? - Proszę. Mężczyzna usiadł obok. Na oko był niewiele starszy od niej. Właściwie nie miała ochoty z nim rozmawiać, ale pomyślała, że może dowie się czegoś o stryju. - Pytajcie głowę, o co chcecie- powiedział derwisz. Nikt nie śmiał zadać pytania. W końcu derwisz zwrócił się do niej sam:- Powiedz nam, głowo, co czeka ten kraj w ciągu najbliższych dziesięciu lat!- rozkazał. Usta głowy drgnęły, po czym popłynął z nich chrapliwy głos. Chłopak umilkł. Patrzył wyczekująco na Alicję, która nie bardzo wiedziała, co powiedzieć, a potem zobaczył wychodzącego z wody Abiba i jakby się spłoszył. - To ja już sobie pójdę- rzekł szybko, wstając. - Do widzenia. I jeszcze raz dziękuję za figurkę! - Do widzenia. - Naturalnie!- potwierdziła z entuzjazmem jego żona. - Nie wyobrażam sobie piękniejszej śmierci. Co to za frajda umierać we własnym łóżku?- Zwróciła się do Alicji. - A jak pani chciałaby umrzeć? - Nie zastanawiałam się nad tym- odparła Alicja, nieco zbulwersowana pytaniem. - Daj jej spokój, jest młoda, ma jeszcze mnóstwo czasu, żeby myśleć o tych rzeczach. Woziłam cię w wózku po bazie i myślałam, że oszaleję. Marzyłam o tym, żeby śmy przenieśli się do Kalifornii albo gdzieś na Wschodnie Wybrzeże. Było to realne, gdyż wkrótce po twoim urodzeniu Jerzy odwiedził parę ośrodków naukowych, gdzie poddano go testom. Wszyscy amerykańscy uczeni, którzy mieli z nim kontakt, byli zafascynowani jego fenomenalną pamięcią i umiejętnością przeprowadzania w głowie skomplikowanych obliczeń. I chętnie zabraliby go von Braunowi. - Zajmuje się konstrukcją urządzeń służących do badań meteorologicznych- odrzekł z uśmiechem kapitan. - Nic więcej nie mogę pani wyjawić. - Kiedy będę mogła się zobaczyć z nim? - Tak się składa, że chwilowo nie ma profesora w Kairze. Naturalnie powiadomimy go o pani przyjeździe. Jestem pewien, że się ucieszy. Za kilka dni skontaktuję się panią. A do tego czasu proszę nikomu nie mówić o naszej rozmowie, dobrze? - Czym cię tak zezłościli ci Anglicy w hotelu?- spytał Abib, kiedy wreszcie, ociekający wodą, usiedli przy stoliku. - Rozmawiałem ze starym Mortonem kilka razy i wydał się mi całkiem sympatyczny. - A rozmawiałeś choć raz z jego żoną? - Nie. - A wiesz, czym zajmuje się tutaj? Znów się zawahała, ale nie miała przecież nic do ukrycia. - Tak. Konstruuje jakieś sprzęty do badań meteorologicznych. Podobno były nawet pokazywane na wystawie przemysłowej, która odbyła się tu w zeszłym roku. - Wiesz, co to za sprzęty? Jak wyglądają?- Frank aż uniósł się z krzesła. - Nie. - A kto ci o nich powiedział? - Masz! Czytaj! Był to telegram następującej treści: ALICJO UMIERAM ZA TRZY DNI STOP PRZYJEDŹ STOP TEODOR SIECIECH. - Kto to jest Teodor?- spytała zdziwiona Alicja. - Brat twojego ojca. - Jak to?! Ani, ani ty matka nigdy nie wspominałyście mi, że ojciec miał brata. Gdy Kamar przemówił, mieszkańców wsi ogarnęło przerażenie. Uciekli z polany i skryli się między drzewami. Królewicz długo ich wołał i przekonywał, że nie wyrządzi im krzywdy, zanim zdecydowali się wrócić. Bał się jednak, czy ze złości, że ich przestraszył, nie porąbią jego głowy na kawałki, jeśli wyjawi im prawdę. Powiedział więc, że jest wielkim czarownikiem z kraju leżącego nad Nilem, po czym złajał ich za to, że strzelali do sępa. - Zamierzałam ją wyrzucić. Bierz! Chłopak zerwał się z miejsca, złapał posążek i ścisnął mocno w dłoni. - Dziękuję pani! Ogromnie dziękuję! - Co robisz w Egipcie?- spytała Alicja. - Mój ojciec pracuje w BRH, biurze radcy handlowego. W Egipcie sporo jest Polaków; handlowców , inżynierów. No i polska stacja archeologiczna. - Podoba się ci tutaj? Nagle skojarzyła sobie, że kiedy po otwarciu się trumny zobaczyła zwłoki Teodora, były dziwne, jakby zamiast twarzy miały pomalowaną maskę. Teraz wiedziała, że takie maski mają egipskie mumie. A może wtedy w Sieciechowie wcale nie widziała zwłok ojca, tylko owiniętą w bandaże kukłę? Może Teodor nadal żyje? - Nie rób tego!- krzyknął Wiktor. - Zabraniam ci! Nie niszcz mojego dzieła! Alicja przestała się wahać. Podbiegłszy do klosza, zdjęła przylegającą ciasno metalową pokrywę, po czym zamknęła oczy i wsunęła rękę do środka. Kiedy poczuła pod palcami włosy, wpiła się w nie mocno i szarpnęła. - Żegnaj, Alicjo!- usłyszała, a potem już tylko dobiegały ją chrzęsty i świsty, jakby ktoś dmuchał z bliska do mikrofonu. - Ty! Piki, żarłoku!- Kurtz nie mógł sobie odmówić. - A gdzie oni jedli, wiesz? - Na dole jest stołówka, ale sekretarze nie schodzili jeść do stołówki. - Piki był dumny ze swojej wiedzy. - Mieli własną na pierwszym piętrze. Tak zwana speckuchnia. Cztery kucharki , i szefowa kelnerki. Woziły im posiłki na wózkach. - Obiecałem mojemu młodszemu, że przyniosę mu dzisiaj dwie kulki... Zamienia je w klasie na dżiajdżoły. Kurtz usłyszał zza bocznych drzwi głuche uderzenia i okrzyki bólu. Teflon nie zareagował, ale Kurtzowi przyszło do głowy idiotyczne skojarzenie. - Dwie kulki? Pamiętasz? Co to za zagadka: dwie kulki i armatka? - Jestem przyjacielem pana Kurtza. A dzwonię sprzed hotelu, gdzie na szanownego pana czekam. Kurtz widział, jak Hoffman wychodzi przed kasyno. Opuszkami paców głaskał brzegi kart i obserwował scenę przez wielką szybę przeszklonego parteru. Siedemnasty, w niedzielnych garniturach, wysiadał z samochodu Hoffmana. Pistol poprawiał krawat, a Fanga wręczał kluczyki. Hoffman wsiadł do samochodu i zaczął dotykać kierownicy. Otworzył półkę, puścił radio, jakby nie chciał wierzyć własnym oczom. - Panie, co pan? Co pan? Panie, no co pan? Frik wyciągnął plik banknotów i wcisnął je kierowcy w rękę. Ten błyskawicznie przeliczył. - Panie, co pan?- powtórzył. - To pięć baniek! Frik bez słowa zatrzasnął drzwi taksówki. - Kurwa, coś takiego... Co za dzień!- powiedział do siebie głośno. - W czym problem? Kajzer go wyciągnie? - W tym problem, że Kajzer by zabił go, gdyby się dowiedział. Jesteś farciarz, Kurtz, złapali go na Pradze. Jego akta leżą na biurku Teflona. Ale twój Wicio ma jeszcze jeden problem. - Pająk uśmiechnął się widząc zaciekawienie Kurtza i nachylił się do jego ucha. Czyjeś jęki za ścianą przeszły w cichy płacz, przerywany kolejnymi uderzeniami. Nagle drzwi kabiny pilota otworzyły się. - Przecież od miesiąca leje- zauważyła. - Naprawdę? Widocznie jestem źle poinformowany. Nagle pochylił się i szybko pocałował ją w szyję. Poczuł wówczas zapach alkoholu. Dziewczyna położyła Frikowi dłoń na ramieniu i szepnęła mu coś do ucha. Ruszył w stronę baru. Kupił butelkę whisky i szybko wyszli. Frik spojrzał na niebo. Zaczynało padać. Dominika zauważyła chłopców i przyglądała się im prowokująco. - Zagrajmy!- Jacek nagle ożywił się i wyciągnął z kieszeni karty. - Kto przegra, zasuwa na golasa dokoła ogrodu. - Głupi pomysł. - Fred przeczuwał kłopoty. Był wyraźnie na nie. - Pikularus, drefisz!?- Tomek był zdecydowanie na tak. - Ja drefię?- oburzony Fred połknął haka. - Gramy! - Te, Bergol, oddaj gałęzie, bo dostaniesz wpierdol- wyseplenił Teflon. Siedemnasty ryknął śmiechem. - To z naszej kamienicy. - Fanga strzyknął śliną przez zęby. - Oddajcie gałęzie! - Bo co?- Jacek nie ustępował. - Gucio w zoo, złodzieju jeden! Oddaj! Barszczucha rozwinęła kabel i włączyła do kontaktu. Następnie rozłożyła wysoki statyw, zawiesiła na nim pudełko, przeprowadziła od niego przezroczysty przewód do igły, którą wcześniej automatyczny iniektor umieścił w żyle na przedramieniu Irka. Z lodówki wyjęła niewielki dozownik wypełniony rubinową cieczą i bardzo ostrożnie wcisnęła go do otworu w pudełku. - Co to jest? " Pan trzyma, wyleciało gdzieś spod desek albo ze schowka. W niektórych takich antykach robili schowki". Między kartkami była legitymacja szkolna z pieczątką VI Państwowego Gimnazjum imienia Stanisława Staszica we Lwowie, dokładnie pamiętam. Ze zdjęcia patrzyła chłopięca twarz mojego ojca, mającego dwanaście , może czternaście lat. Pod spodem figurowało zupełnie inne nazwisko. Ponownie musiał użyć ręcznika. W stanie obrzydzenia przyprawiającego o nowe mdłości nie zauważył nawet, że wielki ból zaczyna z wolna zanikać. Jakby ktoś dusił niezliczone ogniska rozsiane po wszystkich członkach, wygładzał zaciśnięte węzły, przebijał wzdęte bąble. Ciało znalazło nareszcie dla siebie miejsce. Mógł w tej wszechogarniającej słodkości zasnąć prawdziwym , choć wymuszonym snem. I nie czekając na odpowiedź, pośpieszył z konkluzją, wygłoszoną na stojąco przy niespodziewanym akompaniamencie jakiegoś samoczynnie włączającego się , kwilącego elektronicznego sygnału:- Pański wewnętrzny świat, panie Ireneuszu, stoi u progu apokalipsy! Zapadło milczenie. Na Irku cały ten wywód nie zrobił żadnego wrażenia. Obrazki z arkuszy przedstawiały jakieś obce mięso, na które mógł patrzeć pełen obrzydzenia albo obojętności, ale nie odniósłby nigdy do własnej osoby. - Dlaczego akurat teraz?- jej głos zabrzmiał miękko, trudno było przypuszczać, że w ogóle umie tak mówić. - Szczerze? - Jak chcesz... - Znudziło się mi. Już mi się nie chce dłużej. Cholera mnie bierze, nie mogę spać, myśleć, czuć. To i tak tylko formalność, właściwie już mnie nie ma- argumentował w pośpiechu. Woda zaczęła bulgotać. Usiedli obydwaj przy herbacie zaparzonej w grubych szklankach. Ojciec na powrót zmalał, wyjął z szuflady pokrojony chleb i wolno smarował kuchennym nożem, odwiniętym z wytłuszczonego papieru. - Wczoraj dostałem pasztetową w Bisztynku, jedz, Iruś, spróbuj, smaczna , jeszcze świeża, za oknem trzymałem, a w nocy było zimno. Okazało się, że wszystko przebiega bardzo sprawnie i zgodnie z harmonogramem, powitanie wypadło bardzo dobrze, skromne przyjęcie w hallu nie budziło zastrzeżeń, tylko towarzysz Korbas zwrócił uwagę, kiedy skończył się kawior, że ponieważ będą towarzysze radzieccy, norma kawioru na głowę musi być odpowiednio podniesiona i on ze swojej puli każe rzucić, ile się da, zza żółtych firanek w Komitecie. Męską decyzję Korbasa przyjęto z uznaniem. Zebrałem się na odwagę i wypaliłem:- Bo my śmy postanowili właśnie z Baśką się pobrać wkrótce i ja przyjechałem do Warszawy, bo pragniemy zamieszkać w stolicy, ja muszę ukończyć studia, a i Baśka by chciała dyplom zrobić. Zresztą, co, to stolica stolica- paplałem. Hrabina pierwsza umiała się znaleźć. - Matko Przenajświętsza- zachłystywała się ciotka Wojciechowa przymierzając do swojego obfitego biustu delikatnie haftowany biustonosik wywleczony z walizy. - Co też te ludziska nie nawymyślają, wstydu takie ci to nie mają. Nie dziwota, że skaranie boskie musi przyjść... Marta tymczasem wyciągała z walizy plik bieluchnych obrusów grubo haftowanych w roślinne wzory. Pewnie wyprawa jakiejś dworskiej panienki- domyślałem się. Udało się mi wykazać, że dostatecznie silne pole akustyczne przyśpiesza wzrost buraków cukrowych i ziemniaków. Wpływ nie był szokujący, nie zapowiadał rewolucji w rolnictwie, niemniej statystycznie był zdecydowanie istotny. Wynik jednak był nie do pogardzenia jeszcze z innego względu, a mianowicie z powodu "chwytliwości" społecznej tego rodzaju badań. - Czemu Bóg tak ciężko nas doświadcza? I żeby tylko nas, dorosłych grzeszników- widać zaliczała się do dorosłych- ale czemu skazuje na cierpienia niewinne dzieci , starców, co całe życie nie splamili się niegodziwością i bluźnierstwem czy skargą? Kiedy to wszystko się skończy... - Ale, ale, mamy dla was niespodziankę- zmienił ton dziekan. - Teraz pojedziecie sobie z żonusią na zasłużony urlopik, nasze związki pomogą wybrać wam odpowiedni dom wczasowy, no i zaraz po waszym powrocie, za dwa , trzy tygodnie, towarzyszu, będziemy mieli kogoś z góry, będzie, towarzyszu, egzekutywka, podejmiemy męskie decyzje i do roboty! No to żegnam towarzysza, cześć pracy, cześć pracy, człowiek w tym kieracie, towarzyszu... Wiedziałem, że dalsza indagacja do niczego nie doprowadzi, ale na wszelki wypadek nie zbliżałem się do pola obstrzału dzielnego ormowca. Ostatecznie trzeba dać osobisty przykład przestrzegania przepisów BHP- pomyślałem i na dalsze rozpamiętywanie incydentu nie miałem czasu, bo czekała mnie jeszcze kupa roboty. Baśka, nie patrząc na mnie, zgasiła światło, podeszła do mojego łóżka, pogładziła mnie po czole i powiedziała po matczynemu:- Śpij, kochanie, dobranoc. Nie odezwałem się, udawałem, że już śpię, tylko przez przymrużone oczy, poprzez ciemność nieco rozjaśnioną ulicznym światłem obserwowałem jej ruchy i kształty, jak zdjęła szlafrok i zupełnie naga wsunęła się powoli, kocim ruchem pod kołdrę. Zapewniłem, że naprawdę i że jej kiedyś to wszystko pokażę. Trydka lubiła, żeby jej jedną i tę samą rzecz opowiadać kilka razy, najlepiej się usypiało jej wtedy. Jeśli jednak w opowiadaniu coś zmieniałem albo pokręciły się mi imiona zwierzaczków, nawet już z półsnu potrafiła się ocknąć i mówiła zaspana:- Nie tak, to było inaczej- i musiałem się poprawiać. Ucieszyłem się, że nie pyta o skład gatunkowy ziół, z których robiłem pożywkę, a to dla mnie samego było najważniejszym niedociągnięciem. Czując życzliwy nastrój podałem swobodnie i zgodnie z prawdą:- Nie miałem kłopotu z regulowaniem czasu podawania pożywki, robiłem to dokładnie, kiedy zegar ścienny gospodyni wybijał daną godzinę, a temperatura wywaru była zgodna z temperaturą wrzenia wody. Trudniej było się zdecydować, na co pójdę. Ojciec chciał, żeby m został inżynierem. Zrealizowałyby się w ten sposób jego marzenia, kiedy to chciał iść na petersburską politechnikę, ale nie było stać go na takie wybryki. Skończył więc jakąś szkołę rosyjską i zabrał się do interesu. Matka chciała, aby m był lekarzem. Nic to lepszego niż mieć lekarza w domu , a i na całe życie zarobek pewny. Pękaliśmy z dumy. - Sekretarz pokazał swój lwi pazur- komentował potem Zdzich. Zdecydowano także zdjąć z programu salwę honorową. - Tyle lat po wojnie towarzysze odwykli od wąchania prochu, zresztą może to budzić jakie nieprzyjemne skojarzenia- orzekł sentencjonalnie pierwszy. Zagamał podziękował mu, inni przychylnie pokiwali głowami. Głos zabrał towarzysz Korntopf od nauki. Zupełnie inny, ciemne włosy spadały mu na czoło i od czasu do czasu zarzucał je potrząsając głową. Miał świdrujące małe , ciemne oczy, którymi omiatał otoczenie z prawa na lewo i potem z lewa na prawo, jakby starając się rozpromieniować mądrość swojej wypowiedzi sprawiedliwie na wszystkich. - Polak, no tak, tak sobie od razu pomyślałam. Rosjanie mają nieco inny akcent... Proszę uzgodnić z recepcją terminy, przełączam. Niech będzie Stwórca pochwalony. - Pochwalony- bąknąłem i znów usłyszałem w słuchawce" jingle bell". Za chwilę zgłosiła się ta sama recepcjonistka i bez wstępów, widocznie konsultowała rzecz z siostrą, powiedziała:- Łączę z działem obsługi pielgrzymów. - Nie ruszałam tego nawet w najgorszej mordędze, raz tylko, jak trzeba było dać łapówkę Niemcom za zwolnienie męża... nie zrobisz mi tej przykrości, bardzo proszę, tak się cieszyłam, że będę mogła wam pomóc. Pochyliłem się do jej ręki zasmolonej kurzem zgarniętym z półki i ucałowałem z szacunkiem. Chyba sam miałem mokro w oczach; zawsze miałem oczy ustawione w mokrym miejscu. - Ale na pewno znacie się na dialektycznej walce przeciwieństw, nieprawdaż?- zapytałem z nadzieją. Mój rozmówca natychmiast zastrzelił mnie cytatami z dzieł koryfeuszy ludzkości. - A chcielibyście poeksperymentować na temat walki przeciwieństw?- zapytałem go podchwytliwie. Ale nie był on taki głupi jak myślałem i odpalił: - Prosit... - Proboszcz pierwszy nadpił. - Ciekaw jestem, czy pan pozna. - Prosit... - Hans upił tyle że tyle... oblizał wargi i uśmiechnął się. - To jakiś trunek egzotyczny, bo i smak chyba śródziemnomorski... Jakby zapach skórki pomarańczowej... Wspaniałe. Proboszcz klepnął się dłońmi w kolana. Obszedł powtórnie ruinę i już chciał wrócić na szosę, kiedy spostrzegł, że na dwóch głazach mech był odarty. Cofnął się, żeby nabrać rozpędu. Stanął na górnej płycie. Uf! " Wejście?" Raczej dół , dzieża, a na dnie popiół i głownie sczerniałe. I aluminiowa patelnia. Spojrzał na zegarek. Dochodziła szósta. " Najwyżej się spóźnię". Zbiegł po płycie. Pod czołem jakiś głos uczniowski powtarzał z uporem:" To tu, to tu..." - Chodzi o co innego... Właśnie chciałem pana docenta... nie tyle, co przestrzec poinformować o... o bolesnej treści "foliału", kiedy przerwała nam Gerta. - Patrzy Hansowi w oczy i widać, że waży troskliwie podpływające do ust słowa. - Kiedy już dojdzie do rozmowy z ojcem... niech nie pyta pan o rodzinę... o żonę... Dziś poza nimi, ojcem i synem, i poza mną... chyba nikt nie wie o tamtej tragedii. Aż słychać ich dychanie, jak tak stoją na bocianim gnieździe. Hans obróci głowę w stronę Polaka. - Vielen Dank, Herr Doktor... Tamten uśmiechnie się twarzą nieoczekiwanie poważną. I obaj patrzą na morze w mgle wstającej na pogodę, to znów na las, co o światło ociera swe grzywy. Patrzą. - Palant!- mruknął garbus. - Kto?- Goethe groźnie pochylił się nad Kafką. - Jasne, że szyper tego trupa- pokurcz wskazał na barkę, która zmierzała w stronę kołyszącej się na wodzie butelki. - Cholera!- zmartwił się olbrzym. - Przez niemiecką żeglugę śródlądową jakaś dzikuska nie będzie miała frajdy. - A, to pan komisarz- wyszczerzył spróchniałe zęby. - Złapaliście już tego trupożercę? - Jestem zmęczony- westchnął Handler. - Wolałbym o tym nie mówić. Dozorca strzyknął brunatną śliną. - Ja tam nie wiem, ale ludzie różnie gadają. Że to niby Żydzi napadają na porządnych Niemców. Że nas wszystkich zeżrą! - Mam do spełnienia misję. - Czy w zaświatach dalej puszczasz się z żydowskimi demonami? - Żydowskie duchy mają w sobie wprost nieziemski seksapil. - Nawet po śmierci potrafisz się kurwić. - A propos. Jak twoje igraszki? Naczelnik ulicznych rzeźników wykrzywił twarz. - Na pewno dobrze wiesz. Jedyny członek partii, który mnie zawiódł, to mój własny. - Kto to jest Achacy?- odważyłam się się spytać. - Mój przyszywany brat. Od dziecka wychowywali go mędrcy. - Ciebie też? Oczy Nony zalśniły. Położyła dłoń na ręce Nelina i dopiero wtedy powiedziała:- Najpierw wychowywał mnie Nelin. Znalazł mnie na Zatrutej Polanie. - A ponieważ była chora, poszedłem z nią do znajomej Koloraczki- odezwał się chrapliwie Nelin. - Do Hiacynty. Pani Rylicka odchyliła się do tyłu. Patrzyła na mnie tak, aż zrobiło się mi nieprzyjemnie i zaczęłam żałować swoich słów. No, ale dostanę burę. - Masz rację, Janino- odezwała się wreszcie zmęczonym głosem. - Nie będę się wtrącać już w twoje sprawy. Jesteś mądrą panienką i sama sobie dasz radę z... Stefuniem i Piotrunkiem. Idź już, dziecko, idź. Ale dzisiaj umysł mędrca od razu uleciał w stronę Ciemnej Gwiazdy. Wieża z jego ciałem już dawno przestała być widoczna. Miasto Siedmiu Wież wyglądało niczym plama rozjaśniona drobnymi iskierkami, rozlana tuż obok Srebrzystej Rzeki. Po chwili ujrzał swoją planetę wielkości piłki do hurlati- ulubionej gry małych Koloraków. - Dziękuję. - Byłam bardzo wzruszona. - Teraz już idź. Mędrzec nie powinien na ciebie czekać- powiedział trochę szorstko. Wypadłam ze sklepu i pobiegłam na umówione miejsce. Bizbir już był. Zamyślony , i zgarbiony bardziej ponury niż zwykle. Strzelił palcami i obok niego pojawiła się puchata chmura. Usiadł w niej i zaprosił, by m zajęła obok niego miejsce. - Nic ci się nie stało?- spytała jasnym głosem. - Nic. - Pokręciłam głową i spojrzałam na nią z prawdziwym zachwytem. Była piękna. Włosy zaplecione w warkocz do pasa ,, twarz o idealnych rysach zgrabna sylwetka. - Jestem Nona. A ty jesteś pewnie Jargołka, tak? - Tak. Skąd wiesz? Podniosłam oczy znad talerzyka z malinami, posypanymi cukrem. - Spacerowałam, byłam nad rzeką. - A na złomowisku byłaś? - Nie. - To bardzo dobrze, Janino. To nie jest miejsce dla dziewczynek. A co będziesz robiła? - Jeszcze nie wiem- odparłam zgodnie z prawdą. - Może pójdę do Zosi? - Co u niej? - Wszystko w porządku. Dziękujemy panu, panie komisarzu. Następny program tak zwanej" Sprawy Kilera" już wkrótce. Na ekranie TV, na zatrzymanej stop-klatce Jurka Kilera idą napisy końcowe programu. Muzyka. W studiu, mimo braku fonii, widać wściekłość Ryby, który z impetem odpina mikroport i rzuca nim na stolik. Pisankę? Nie ma problemu! Na to Kudłaty zamaszyście zdejmuje górne okrycie i pokazuje wytatuowaną klatkę piersiową. Po czym podaje Kilerowi butelkę tuszu i sporą igłę. Sam kładzie się na stoliku, wprost przed Kilerem i wypina pierś. Kiler patrzy na igłę z zakłopotaniem. Głuche!... Sowy się kłócą. Jedna mówi:" Mam cię w dupie! "," Co?! "," Mam cię w dupie! ", a druga na to:" A ja cię w dupie!" Policjanci śmieją się, odreagowując stres. Wtem na leśnej drodze pojawia się granatowa lancia. Auto zatrzymuje się i wysiada z niego dwóch facetów po cywilnemu. Faceci wyglądają na prawdziwych twardzieli. TWARDZIEL 1 pokazuje legitymację służb specjalnych. - Także pod nosem gestapo. Ma pan coś ciekawego? - Sam pan oceni. Stary działacz komunistyczny, prawdopodobnie ma powiązania z tą bandycką radiostacją w lesie. - Przyznał się? - Nie zna ich pan? Oni przeczą, wszystkiemu przeczą, nawet oczywistym faktom. - Mam nadzieję- powiedział Kloss- że zdjął pan całą siatkę , nie jednego agenta? - Przesada- powiedział. Teraz zaczynała się rozgrywka. - Przesada- powtórzył. - Mielibyście mnie w ręku, gdyby informacja o dyslokacji trzeciego korpusu odpowiadała prawdzie. Mogę pana zapewnić, że nie odpowiada, ponieważ została wymyślona tu, na tej kanapie. Inne informacje też... - Teraz zwracał się do Lizy:- Chciałem się przekonać, Lizo, czy dobrze pracujesz dla Pollera... - Ja przecież tego nie powtórzyłam Pollerowi!- krzyknęła Liza. Wszedł do wagonu, w przejściu natknął się na konduktora- służbistę, który zrobił mu wykład o niebezpieczeństwie związanym ze wskakiwaniem do pociągu w biegu. Kloss w milczeniu wysłuchał pouczeń zrzędliwego staruszka, powtarzając w myśli te trzy zdania:" Najlepsze kasztany są na placu Pigalle". " Zuzanna lubi je tylko jesienią". " Przysyła ci świeżą partię". - Uważa pan to miasto za tak interesujące? - W Paryżu- powiedział tamten, patrząc mu prosto w oczy- najlepsze kasztany są na placu Pigalle. - Najlepsze kasztany są na placu Pigalle?- powtórzył von Vormann. - Być może, ale dlaczego uznał pan za konieczne poinformować mnie o tym? Ormel wybuchnął śmiechem. Ten śmiech wydał się Erikowi nieszczery, jakby wymuszony. - Co pana tu sprowadza?- Kloss przerwał ten wywód dość bezceremonialnie. Puschke zapalił cygaro, długo delektował się dymem, potem wyjął z kieszeni zapieczętowaną paczuszkę i położył na biurku. Nie ma co prawda koniaku, ale ma właśnie te cygara, jeśli pan oberleutnant zechce przyjąć... Pan oberleutnant miał jednak dosyć tych wstępów. - Panie majorze- wstał Kloss- melduje się oberleutnant Kloss... - Ach tak...- Rhode przesunął kaburę na brzuch. - Był pan szybszy, co? - Dziękuję za pochwałę...- powiedział Kloss. - Pochwałę! Wszyscy precz- powiedział cicho. - Czekać w korytarzu. Zostali sami: Rhode i Kloss. - Nooo, Kloss- von Rhode patrzył na pistolet swego oficera- proszę schować broń. - A wstąp tam, mój drogi, do tej meliny- dodał Lothar. - Może spotkasz swojego starego znajomego, Szmidta. Bardzo chciałbym z nim pogadać. Więc pozwalają mu odejść i Ruppert odchodzi, nie myśląc, że to tylko odroczenie wyroku. Wyjść- najważniejsze w tej chwili wyjść i nie widzieć bladej gęby Lothara i kamiennych płyt dziedzińca tego gmachu. - Myślałem- mówił- że może nadszedł czas, by śmy wymienili informacje. - Może- stwierdził Brunner. W jego głosie Kloss usłyszał wahanie. Co wie?- myślał. - Czego zdążył się dowiedzieć? Oczywiście Glaubel zameldował mu o spotkaniu na przedmieściu. To był błąd , gruby błąd. Danka nie powinna była chodzić do mieszkania Kazika. Brunner powiedział:" Dobranoc, jutro się zobaczymy", a Kloss odłożył słuchawkę i raz jeszcze rozważał wydarzenia dzisiejszego wieczoru. Nie podał Klossowi ręki, wskazał mu tylko krzesło. Porucznik nie zamierzał wykładać swoich kart, a przynajmniej nie zamierzał robić tego od razu. - Jestem przyjacielem panny Ingrid Kield- zaczął i spojrzał na generała, ale twarz starego Prusaka pozostała nieruchoma. - Mam powody przypuszczać- ciągnął dalej Kloss- że pan generał rozporządza informacjami( sądził, że zręcznie to sformułował) dotyczącymi losów tej młodej osoby. - Co byśmy zrobili bez ciebie, Hans?- powiedział Friedrich. - Kiedy dojdziemy do naszych... - Nie- powiedział Kloss- poczekamy tu na naszych. Lothar by nie doszedł, a nasi są niedaleko. Musimy dotrwać. Zagrzebali się w słomę. Lothar trochę majaczył, miał wysoką gorączkę. Kloss z Friedrichem i Brunonem ustalili, że poczekają dwa dni. Jeśli do tego czasu Niemcy nie zajmą opustoszałej wsi, spróbują się przedrzeć jednak. W gruncie rzeczy nie obchodziła go odpowiedź Heleny. Nie po to tu przyszedł, żeby wyduszać z tej kobiety drobne szczegóły. Raczej z przyzwyczajenia niż z potrzeby zagroził jej aresztem. - Wiem dosyć- oświadczył- żeby panią zamknąć. Na razie choćby pod zarzutem utrudniania śledztwa. Na razie... Potem warknął:- Kochanek nie miał? - Nie miał- powiedziała Helena. Kloss patrzył na ulicę. Widział tylko skrawek chodnika; co chwila przebiegali polscy żołnierze. - Chłopcy- rzekł- jestem... Tamten mu przerwał:- Sam powiedziałeś: kapitan Hans Kloss. Jeszcze parę sekund; trzeba uderzyć sierżanta i wyskoczyć na ulicę. Czy zdąży? Niewielka szansa, prawdopodobnie obaj żołnierze strzelą i któryś z nich musi trafić. W tej chwili, gdy już podejmował decyzję, zobaczył biegnącego środkiem jezdni Nowaka. Poznał. Po wyrazie jego twarzy Wąsowski odgadł. - Nie rozumiem- powiedział- co pan chce przez to powiedzieć. - Ooo! "Pan"! To już lepiej! Kiedy zacznie mi pan mówić" panie hrabio", dojdziemy do porozumienia. - Co to znaczy, że ta wiedza musi mi wystarczyć?- Lohse przechodził do porządku dziennego nad aluzjami dotyczącymi wspólnych kąpieli. - W" Café Rosé"- odparł Witte. - To świetnie- powiedział konsul. - Mam nadzieję, że będzie pan tam jeszcze przed naszym przyjęciem. Byłbym bardzo rad, gdyby panna Rosé chciała być na naszym przyjęciu. Zaproszenie wręczy pan jej osobiście. Osobiście- powtórzył. - Odnoszę wrażenie, że znajomość z tą panią będzie przydatna w naszej pracy... Schenk zwarł obcasy i wykrzyknął:- Heil Hitler! - Wydawał się teraz innym człowiekiem. To ciągle działało. Berta była także wzruszona; podsunęła mężczyźnie krzesło i oświadczyła, że przyniesie coś do zjedzenia. W mieszkaniu Ringów zapanował nagle inny nastrój; warkot motorów i głosy dobiegające z ulicy zdawały się mniej straszne i bardziej odległe. Chciałby zbagatelizować te obawy, uznać je za irracjonalne, a więc sprzeczne z jego naturą, która lubi, aby wszystko było proste i zrozumiałe. Ale doświadczenie uczy, że nie wolno lekceważyć nawet tych ledwo uchwytnych obaw. Zaczęło się to już wczoraj po południu, po przyjściu Edyty. Czekał na nią i trochę się bał, zupełnie niepotrzebnie. Było tak, jak powinno było być. O jego wcieleniach wie jeszcze Kloss, ale to już zupełnie inna historia. Nie Józef decydował, czy może ufać Klossowi, za niego zadecydowała centrala. Po prostu któregoś dnia, osiem miesięcy temu, otrzymał pilny szyfrogram centrali, z którego dowiedział się, że od dziś począwszy został wraz ze swymi ludźmi oddany do wyłącznej dyspozycji oficera wywiadu, kryptonim J-23. - Akcję trzeba natychmiast odwołać!- krzyknął. - I zmienić plany! Tomala patrzył na niego nie rozumiejąc. - Dlaczego? - Nawet mysz nie prześliźnie się przez las Weipert. - Był czysty jeszcze dzisiaj. Tę informację sam przekazałem. - Do dzisiaj- powiedział Kloss. Tomala sięgnął po kieliszek. Jego ręka drżała. - Ja już nic nie mogę zrobić. Nowak zameldował natychmiast, że otrzymał rozkaz wyjaśnienia dowódcy pułku zadania, z jakim go tu przysłano. - Trzeba było wcześniej- stwierdził major. - Teraz za późno. Nie chcę o niczym wiedzieć, mam dość własnych kłopotów. Jakby na potwierdzenie tych słów, przed sztabem wybuchł pocisk. Usłyszeli brzęk szyb, dym i kurz wdarły się do pokoju; mapy i papiery poleciały na podłogę. - To pan nic nie rozumie- powiedział Leutzke. - A zresztą nic dziwnego: szok po klęsce. Przegrał hitleryzm, pociągając w przepaść armię niemiecką. Ale armia niemiecka nie została stworzona przez Hitlera. Istniała wcześniej i będzie istniała potem. Nie wolno odbierać narodowi rzeczy najcenniejszej: szacunku dla własnych żołnierzy. - Bzdura- powiedział Kloss. - Mówi pan: żołnierzy, a myśli o szacunku dla bandytów i morderców. - Tak- powiedział Antoni- tylko ty jeden z całej siatki znałeś wszystkie cztery jego adresy i nazwiska. - Jeśli mnie podejrzewacie... - Adama znam od ośmiu lat- powiedział Bartek. - Jeśli ma to dla was jakieś znaczenie, ręczę za niego. Adam już wyszedł. Siedzieli nad glinianymi miseczkami ze zsiadłym mlekiem, które postawiła przed nimi gospodyni. - Co ty wygadujesz? Kto ci to powiedział?- W głosie Schenka dźwięczała nie tajona groźba. - Twój stryj nigdy nie strzelał do kobiet. - Owszem, strzelał. Do kobiety! Do Niemki! - Cofała się do ściany; ogarnął ją nagle strach, nie poznawała ich: Schenka ,, Berty Anny-Marii... Zbliżali się do niej groźnie. Dopiero przed chwilą Kloss uświadomił sobie, skąd wydał się mu znajomy ten dom w pseudoorientalnym stylu. Dzisiejszej nocy przechodził koło niego dwukrotnie. Był jedynym budynkiem po prawej stronie w uliczce obok postoju taksówek. Tylko zapuszczony ogród dzielił go od konsulatu. - Zabijecie Wittego?- zapytał Mżawanadze. - Jestem tu sam- powiedział z naciskiem. - Więc dobrze, zamierza go pan zabić? - Dobrze na ciebie działam?- roześmiała się. - Jak muzyka ,, bieganie ciepła kąpiel? Nie śmiał się razem z nią, był poważny i skupiony, jakby odkrył coś, czego się nie spodziewał. - Tak. Dobrze na mnie działasz- powiedział raz jeszcze, już bez zdziwienia, a teraz Joanna czuje, pewnie tak samo mocno jak on, że przestała na niego dobrze działać. W jej domu jest coraz więcej jego rzeczy , coraz więcej tu jego, jakoś uporał się z tą pracą, nikt się nie zorientował, że coś jest nie tak, nic go już nie gnębi, nic nie oddziela go od Joanny. Czeka na nią na dworcu. Skąd wiedział, kiedy przyjedzie? Zawsze wie, jak ją zachwycić. - Cudownie, że jesteś. - Cudownie, że jesteś. - Ożenisz się ze mną?- pyta zdjęta nagłym lękiem. - Jeśli nie będziesz zdradzać mnie. - Joanna śmieje się na samą myśl, że mogłaby go zdradzić, co mu przychodzi do głowy, nie pamięta już, że przed chwilą myślała o tym samym. - Kiedy im to powiemy?- pyta Joanna, gdy dochodzą do jej domu. - Wejdziesz ze mną? - Co pan wygaduje, niech się odczepi pan od niej!- Maciek chwycił rękę Krzyśka i próbował uwolnić Joannę. - Weź te ręce, gówniarzu! Mam prawo trzymać narzeczoną, za co chcę. - Narzeczoną? To moja dziewczyna- Maciek szarpał się z nim i nie dawał za wygraną. - Może być twoja, byleby mi dalej obciągała druta. Jakoś się pogodzimy. - Widzę, że bardziej cię obchodzi to robactwo niż moje życie.- Helena przestała już być słaba i bezbronna, teraz wykorzystywała swoją przewagę. - Nie, mamo, ale powiedz, proszę, co z nią zrobiłaś- Joanna używała liczby pojedynczej z nadzieją, że obecność drugiej liszki nie została odkryta. - Dostałam twój list, przyjedź, jeśli chcesz... - Bardzo chcę. - Czekam. Stoi w progu, w jasnym płaszczu, z torbą przewieszoną przez ramię i z różą w ręku. Przez chwilę patrzą na siebie niepewnie, z nieśmiałym uśmiechem, po czym padają sobie w ramiona, tulą się jak para na kartce, od której wszystko zaczęło się od nowa. - Ale spójrz, mamo, za rurę. - Nie widzę powodu, żeby sprawdzać twoje urojenia. Marsz do łóżka, wystarczy, że obudziłaś cały dom. W pokoju Joanna odnalazła wypchanego watą kotka, którego uszyła na pracach ręcznych. Rozpruła go zębami. Z bólem brzucha, z gardłem obolałym od krzyku i z odzyskanym kawałkiem waty w spodniach wkroczyła na drogę przemiany w kobietę. - Komunistów dużo powiesili?- zainteresował się. - Ani jednego. - Uciekli? - Nie, zostali. - Patrz pan, jakie ludzie są głupie- zmartwił się. - A ksiądz żyje? - Który? Szwedyc? - No jo. Ten. - Już dawno umarł. - Nie może być. Nie był stary. - Człowieku, ten nowy też już zdążył się zestarzeć. Nazywa się Topp. Mówię przecież, minęło trzydzieści sześć lat! - Uważaj, pewnie będzie rzygał- powiedział ktoś inny zza moich pleców. - Bandyta jeden. Wszystko popsuł. - Nie przesadzaj. Mój tata nazywał takich" upierdliwy pasażer"- powiedział ten pierwszy. - Sprawiają drobne kłopoty, ale nie zakłócają pracy kolei. Odwróć go trochę na bok, już dosyć cię opaskudził. Ta koszula jest chyba nie do uratowania. W zimną wodę by trzeba. - Kurwa, to przecież pier kardę! - Lepiej nie. Tamci tu wrócą. - Mówili, że dopiero na wieczór...- Tola ugryzła się w język. Kiedy zajrzałem do kuchni, była skupiona na przelewaniu naparu przez szmatkę do garnuszka i studzeniu. - Musisz go im wydać, prawda?- zapytała po długiej chwili. - Nic nie muszę. - To co zrobisz?- zaniepokoiła się. - Maniek Zieniuk jest dalej komendantem w Nowym Mieście? - Spóźniliśmy się, dziadku- szepnąłem. - Prawdziwe ranne ptaszki ci Kulkowscy. Nie myślał rezygnować. - Poszczują nas psami- perswadowałem. - One tylko za siatką takie ostre. - Finek, skurczybyk, już się schował gdzieś. Wrócimy tu w nocy- ciągnąłem go za rękaw. - Może lepiej nam się poszczęści. - O czym myślisz?- zainteresowała się. - Eee... czy masz dzieci? - Naprawdę chcesz wiedzieć? Nie pytałeś do tej pory, więc myślałam, że... To bardzo miłe z twojej strony, Maksiu. Chrząknąłem skromnie. - Mam syna, nazywa się Erich- oświadczyła uroczyście. - Wiosną zdał maturę, będzie studiował nauki polityczne w Hamburgu. Moja wielka duma. Teraz nas zaaresztują. Pewnie czają się gdzieś w pobliżu. Rozglądając się wokół, zauważyłem Kupsztyka, jak kucał ze swoją małą kamerką w dłoni i zawzięcie filmował. Wyraźnie ta zabaweczka nadawała się również do zdjęć nocnych. Ruszyłem w jego kierunku, obchodząc łukiem ogień i uważnie stawiając stopy, żeby nie wdepnąć w którąś z płonących kałuż. Jeżeli był to napalm lub jego pochodna, moje tenisówki przeżarłby w okamgnieniu. I wtedy mnie obskoczyli. - Zamienił dziadek na zielone czy zakopał złotówki? - Jeszcze m nie mieniał. Babcia chciała kupić dolary w Iławie, ale hycel zegarmistrz żądał po sto dziesięć złotych. Twoja mama mówi, że we Warszawie kupi się po sto. Nie było sensu tłumaczyć mu, że forsy nie mogło już być na podwórku Kulkowskiego, bo słoik wykopał on sam osobiście. Tyle że- jak by to powiedzieć?- w innym porządku chronologicznym. - Gdzie on jest?- przerwałem ciszę. - Poszedł pod kościół. Siedzi na schodach z czapką w ręku i robi z siebie widowisko. - Jak to? - Płacze i opowiada ludziom, że został wygnany z majątku. Przyprowadzisz go do domu? Mnie nie chce słuchać. - A ludzie jak reagują? - Ty mnie wcale nie słuchasz! - Patrzę na ciebie. - Nie ma na co. - Chodź tutaj. Miała chętne , miękkie ramiona. - Nie uciekniesz?- szepnęła, kiedy wzięliśmy przerwę na oddech. - Nie. - Naprawdę przyjechałeś do mnie, Maksiu? W męskiej sprawie? - Żadnej innej. Balansowaliśmy na niskim murku, trzymając w dodatku kieliszki w rękach, którymi jednocześnie się obejmowaliśmy. I rachunki telefoniczne, które otrzymywali moi rozmówcy. To coś bardzo ważnego, chciałam jeszcze wrócić do tego tematu. I dlatego muszę wspomnieć o Krzysiu z Częstochowy. Mówiłam ci już o nim. dostał rachunek na 4000 zł. ludzie, jak dostają coś takiego, w pierwszej chwili myślą, ze źle policzyli zera. Krzysiek musiał wziąć kredyt z banku. Mieszkał z ojcem i nie chciał, żeby ktoś wiedział, że płaci takie duże rachunki. Siedziałam w milczeniu. Dopiero po paru minutach powiedziałam cichym głosem. - Dobrze, że żyjesz. - Też się cieszę z tego- zaśmiał się. Dopiłam kawę. Wylizałam łyżeczkę po lodach. - Może jeszcze ci coś zamówić- zaproponował. Nie, dziękuję. Niedługo mam następny pekaes. Muszę jechać do domu. Tym razem nie będę mógł cię odwieźć- zmartwił się. - Ja go naprawdę nie kocham- zapewniłam. - Wszystko jedno- zdecydowała nagle. - Nie mogę robić ci świństwa. Spojrzałam jej w oczy. - Nie płacz, Wisienko. Rozmażesz sobie makijaż. Uśmiechnęła się przez łzy. - Odkąd cię poznałam, chciałam być taka jak ty. Poważna sprawa. To jest jakaś organizacja. A teraz oddajemy głos naszej drogiej doktor Bernie. Zebrałyśmy się tutaj, siostry, ażeby wspólnie zadecydować o dalszych losach dwóch osobników rodzaju drugiego, który zamiast zgodnie z logiką ewolucji wyginąć, przez dziwny kaprys losu pojawili się między nami. Chciałabym stanowisko Służby Archeo przedstawić na końcu, gdyż niejako z urzędu mamy najwięcej danych na ich temat. Kto chciałby zabrać głos? I był. Wylądował niepewnie, drapiąc pazurami deski pokładu i machając skrzydłami. Szeroko otwierał szkarłatne oczy, drgały mu wrażliwe nozdrza. " Kamyk." " Pożeracz Chmur." Tylko tyle. Nie trzeba było więcej. Zatopieni w pełnym kontakcie, przestaliśmy zauważać resztę świata. Objąłem wielką smoczą głowę, a Pożeracz Chmur otoczył mnie łapami. Od dawna nie czułem się tak szczęśliwy , i spokojny absolutnie bezpieczny. Wróciłem do domu. " Dlaczego nie wyjąłeś strzały? W ten sposób nigdy się nie zagoi." - Niektórych rzeczy jednak nie rozumiał. " Nie potrafię"- odparłem. -" Nawet gdyby m potrafił... przyjacielu, to się nie zagoi chyba. Raczej tego nie przeżyję." Pożeracz Chmur aż się otrząsnął. " Nie myśl o takich głupotach! Oczywiście, że przeżyjesz! Nawet nie próbuj się poddawać. Zabiję cię, jeśli umrzesz!" Uśmiechnąłem się wtedy blado, doceniając niezamierzony dowcip. Zakryłem oczy w geście rezygnacji. " Gdzie ty masz rozum? Między nogami? I właściwie co te baby w tobie widzą?" Była to jedna z niepojętych tajemnic natury. Czas biegł nieubłaganie. Na galerii leżał nieboszczyk, lada chwila mógł natrafić na niego nocny patrol lub zapach krwi przywabiłby hajgońskie pantery. Jedynym człowiekiem, jaki przyszedł mi na myśl i do którego mieliśmy zaufanie, był Wiatr Na Szczycie. Jej warkoczem oplątany. To stara piosenka miłosna. Opowiada o dziewczynie, a mnie wydaje się, jakby Gryf śpiewał o naszej wyspie. Bo i ona nas wszystkich właśnie tak usidliła. Nie odejdziemy stąd, nie uwolnimy się od jej urody i nawet tego nie chcemy. " Nikogo nie ma. Kamyk, żeby ś wyłysiał... nienawidzę wody... Wyzdrowiej tylko, a zobaczysz, jak cię stłukę...!" Pokiwałem tylko głową. " Dobrze, dobrze. Tylko wejdź do morza, błagam." Cofnął się jak oparzony, gdy fala obmyła mu łapy. Prosiłem go, groziłem i przeklinałem na przemian. Czułem jego mięśnie napięte pod skórą, twarde jak drewno. Zebraliśmy się u Nocnego Śpiewaka. - Masz dziesięć minut- pouczał Myszkę Koniec, gdy chłopiec był już gotowy. - Skaczesz, rozglądasz się i wracasz. I koniecznie zabierz ze sobą jakąś książkę. Pamiętaj, dziesięć minut. Po piętnastu zawiadamiamy Kowala, że coś ci się stało. Pospiesznie wkładałem na siebie przypadkowe części ubrania, podczas gdy Nocny Śpiewak przekazywał mi, co się zdarzyło, szorując ręce w miednicy. Zwycięski Promień Świtu leżał na jego łóżku, kredowo blady, z szyją owiniętą ręcznikiem. " Nie miał chłop kłopotu, wziął sobie młodą babę"- wyrzekał Nocny Śpiewak, trzęsąc się z nerwów. -" Trup na korytarzu , krew... Co z tym dworskim pieskiem, zostanie mu tak?" Pościg nadciągnął, tak jak się spodziewałem. Skryły nas liście i iluzja niewidzialności. Nie byłem jednak pewien, jak długo zdołam ją utrzymać. Bolał mnie bok, bałem się o Liskę i siebie samego, a to nie ułatwiało koncentracji. Poza tym starałem się odepchnąć od siebie natrętne myśli. Co się stało z Pożeraczem Chmur? Gdzie podział się mój przyjaciel? Dlaczego zostawił siostrę samą? Tymczasem słońce podniosło się wyżej. W szybkim tempie spijało rosę. Pożeracz Chmur przełknął ostatni kęs i oblizał palce. Zaczął rozbierać się, rzucając niedbale części ubrania na trawę. Skupiony, ze zmarszczonymi brwiami, zatoczył niewielkie kółko, badając trawę bosą stopą. Kręcił się, wybierał miejsce niczym pies szykujący się do snu. " Ale i tak cię nastraszyłem"- myśl białego smoka zabarwiona była satysfakcją. " Niewielka sztuka"- wytknąłem mu. -" Jesteś dużo większy i silniejszy". Był naprawdę duży. Nie jestem pewien, czy dałbym radę dosięgnąć jego barków, nawet gdyby m stanął na palcach. " Nadal rosnę"- pochwalił się. " Kto to był?" " Liść. Czasem przychodzi rysować." " Był dziwny. Ten rysunek też jest dziwny. Co to jest?" Moneta długo szukał odpowiedniego znaku. Przerobiliśmy" Duże Groźne Zwierzę"," Ptaka z Włosami"," Kota z Piórami..". Można było zgłupieć od tego. W końcu po prostu wcisnąłem mu do rąk pióro i kazałem napisać. Potrząsnął tylko głową, porażony prostotą rozwiązania i narysował zgrabny znak oznaczający "Gryfa". - Życzę powodzenia- Regis zapiął torbę, rozwinął płaszcz. - Bywaj. Ach, jeszcze jedno. Jak wysoka musiałaby być nagroda za moją głowę, by ś zechciał się fatygować? Jak mnie wyceniasz? - Cholernie wysoko. - Łechczesz moją próżność. A konkretnie? - Spieprzaj, Regis. - Już. Ale przedtem wyceń mnie. Proszę. - Za zwykłego wampira brałem równowartość dobrego konia pod wierzch. A ty przecież zwykły nie jesteś. - Ile? - Nie. - Ach, a ja m myślał... Wżdy straszne to, panie, gdy wojna białogłowy brzemienne krzywdzi... - Milczcie, ani słowa o tym. Co to za chorągwie? - Nie wiecie, dla kogo walczyliście? Dziw , dziw... To armia Lyrii. Widzicie, lyrijski orzeł czarny i rivskie rauty czerwone. No, gotowy m. To jeno stłuczenie. Krzyż trocha boleć będzie, ale nic to. Ozdrowiejecie. - Pamięć funkcjonuje. To dobrze. Yennefer opuściła głowę, spojrzała między swoje uda, nad którymi przemykały złote rybki. - Każ potem zmienić wodę w sadzawce, Enid- zamamrotała. - Właśnie wysikałam się do niej. - Drobiazg- uśmiechnęła się Francesca. - Zwróć jednak uwagę, czy w wodzie nie widać krwi. Zdarza się, że kompresja niszczy nerki. Wiedźmin skrzywił usta w uśmiechu. - Teraz chyba rozumiesz, Jaskier? Pan hrabia nawet przez moment nie miał nas za szpiegów, inaczej nie udzieliłby nam tak dogłębnych wyjaśnień. Pan hrabia wie, że jesteśmy niewinni. Ale palcem nie ruszy, gdy Vissegerd wyda na nas wyrok. Milva, która wyszła wkrótce po nim, chrząknęła niepewnie. Jej długi cień zrównał się z jego cieniem. - Czemu z powrotem zwłóczysz?- spytała. - Naprawde ś się rozeźlił na nich? - Nie- zaprzeczył. - Po kiego biesa stoisz tu tedy sam, po księżycu? - Liczę. - Opuść kuszę, Kolda- powiedział niski człowiek w słomianym kapeluszu, odwracając się od pnia buka, podskakując na jednej nodze i zapinając spodnie. - To nie ci, na których czekamy. Ale to klienci. Nie strasz klientów. Czasu mamy niedużo, ale pohandlować zawsze zdążymy! - Ki diabeł?- zamruczał Jaskier za plecami Geralta. - A ty? - O mnie się nie martwcie. Nie czekajcie na mnie i nie oglądajcie się. - Ale... - Jaskier- syknął wiedźmin. - Masz się nie martwić o niego, słyszałeś? - Wychodźcie- powtórzył Regis. - Powodzenia. Do zobaczenia, Geralt. Wiedźmin odwrócił się. - Dziękuję ci za ratunek- powiedział. - Ale lepiej, gdyby śmy się nie spotkali już nigdy. Rozumiesz mnie? - Nie sądzę, by tu były ghule. - Sam mówiłeś- warknął Zoltan- że wisielca na dębie ghule obgryzły. A gdzie cmentarz, tam i ghule. - Nie zawsze. - Trzymam cię za słowo. Ty ś wiedźmin, specjalista, będziesz nas tedy bronił, mam nadzieję. Maruderów dziarsko pochlastałeś... Czy ghule biją się lepiej od maruderów? Odnalazł Jaskra, kibicującego łupiącym w gwinta krasnoludom. Bez słowa wziął poetę za rękaw i odciągnął w las. Jaskier od razu zorientował się, o co chodzi, wystarczyło mu jednego spojrzenia na twarz wiedźmina. - Papla- powiedział cicho Geralt. - Gaduła. Kłapigęba. Jęzor by należało ci w leszczot wziąć, bałwanie ty. Wędzidło w zęby wsadzić. - Rozumiem. - Miło, że chcesz rozumieć. Życzę ci szczęścia, tobie i twojej kompanii. Dziwnej kompanii, ośmielę się zauważyć. - Chcą mi pomóc- rzekł cicho wiedźmin. - To dla mnie coś nowego. Dlatego postanowiłem nie dociekać pobudek. - Mądrze- Zoltan ściągnął z pleców swój krasnoludzki sihill w pochwie z laki, omotanej kocimi skórkami. - Masz, bierz. Nim się rozejdą nasze drogi. - Wytłumaczysz. Nie, tylko Milvie Regisowi. Regis będzie wiedział, co należy zrobić. A my... Gdy Cahirowi czupryna nieco mocniej przyschnie do czerepu, powędrujemy ku Toussaint. Tam się odnajdziemy jakoś. No, nie mitręż, dziewczyno. Na koń i jazda. Nie daj pogoni się zbliżyć. Nie pozwól, by ścigali cię na oko. - Nie ucz dziada, jak charchać! Trzymajcie się! Do zobaczenia! - Do zobaczenia, Angouleme. Nie skomentował. - Ja jestem śmiercią- podjęła dziwnie brzmiącym głosem. - Każdy, kto styka się ze mną, umiera. - Nie każdy- zaprzeczył, przyglądając się jej bacznie. - Nie Bonhart, ten, którego imię wykrzykiwałaś w gorączce , ten, przed którym chcesz teraz uciekać. Wasz styk zaszkodził raczej tobie , nie jemu. To on... zranił cię w twarz? Spojrzał jak kto głupi. I dostał prawą pięścią w zęby, tak, że ujrzał wielką jasność. - Oooooo!- pukacz wyszczerzył z gęstwy śmierdzącej brody wielkie krzywe zębiska. - Od dziecka o tym marzyłem! Spójrz w prawo. - Dosyć- rozległ się gdzieś z głębi jaskini głośny i dźwięczny rozkaz. - Dosyć tych igraszek i figli. Proszę go puścić. Vysogota nie powiedział jej tego wszystkiego wprost. Powiedział to ogródkami. Ale tak, by wiedziała, że on wie. By uświadomić jej, że jeśli, to ktoś tu jest zagadką z pewnością nie ona- cudem zbiegła z obławy małoletnia grasantka z bandy grasantów małolatów. Oszpecona smarkula próbująca otaczać się nimbem tajemniczości... - Nie wiesz, kim jestem. Ale nie obawiaj się. Odjadę wkrótce. Nie narażę cię na niebezpieczeństwo. W tęczy kolorów, rzucanej przez witraż, na tle myśliwskiej tapiserii, stał mężczyzna o imponującej tuszy, ubrany w kapiący od złota kaftan i obszywaną wyporkami delię. Choć w sile wieku męskiego, był mocno łysy, a policzki zwisały mu jak u ogromnego buldoga. - Witaj, Leo- powiedział. - I ty, pani... - Żadna pani- Bonhart pokazał łańcuch i obrożę. - Witać nie trzeba. - Grzeczność nic nie kosztuje. Geralt pokosił na niego oczy i z trzaskiem złamał patyk, którym się bawił. - Ale w miastach zdobytych przez tę kulturalną nację biblioteki podlegają puszczaniu z dymem- powiedział niezaczepnym tonem, ale z wyraźnym przekąsem. - Mniejsza z tym, wszelakoż. Mario, też mi się zdaje, że przesadzasz. Pisanina Jaskra nie ma, jak zwykle, żadnego znaczenia. Dla naszego bezpieczeństwa także. Na oko jakieś sto pięćdziesiąt karatów. - Jego nawet nie trzeba by było ciąć- szepnęła Yennefer. - Ma szlif w rozetę, dokładnie taki, jakiego potrzebuję. Akuratne fasetki do defrakcji światła... - To znaczy, że mamy szczęście. - Wątpię. Za chwilę zjawią się kapłanki, a ja, jako bezbożnica, zostanę zelżona i wyrzucona stąd na zbity pysk. - Przesadzasz? - Ani trochę. - W celu pogawędzenia z jednym moim znajomkiem. Tutejszym sztygarem. Chodźcie za mną. Ha, już go widzę! O, tam, pod stolarnią. Chodźmy. - To ten krasnolud? - Tak. Nazywa się Golan Drozdeck. Jest, jak mówiłam... - Tutejszym sztygarem. Mówiłaś. Nie mówiłaś natomiast, o czym chcesz z nim gawędzić. - Tak. - No, no. Yennefer, czy ty się nie nawróciłaś aby? Co się wydarzyło tam, na wyspie? - Nieważne. Wracam do świątyni i tyle. - A środki finansowe, o które prosiłaś? Będą potrzebne? - Raczej tak. - Seneszal Guthlaf wypełni każde twoje odnośne polecenie. Ale, Yennefer, wydaj te polecenia szybko. Pospiesz się. Odebrałem nowe wieści. - Wywód zgrabny i wart epigramatu. Ty, jasna rzecz, umiesz przepowiadać trafnie. - Nader często. Ja, drogi Geralcie, umiem sporo i wiem sporo. Wskazuje zresztą na to mój, jak to powiedzielibyście wy, ludzie, tytuł naukowy. W pełnym brzmieniu: Aen Saevherne. - Wiedzący. - W samej rzeczy. - I zechcący, mam nadzieję, podzielić się wiedzą? Avallac'h milczał przez chwilę. - Zdezerterowali?- powtórzył z niedowierzaniem Bonhart. - Następni zdezerterowali? I ot, tak sobie, odjechali? Skellen? Pozwoliłeś? - Jeśli nas sypną...- zaczął Rience, ale Puszczyk przerwał mu natychmiast. - Nie sypną, bo im samym głowy miłe! A zresztą, co mogłem zrobić? Gdy Kriel do nich dołączył, ze mną zostali tylko Bert i Mun, a ich było czworo... Zakraca poszukał papierosa, zapalił, zaciągnął się. - Dlaczego?- spytał, odruchowo przykrywszy ich obu szybkim antypodsłuchowym. - Bo to jest coś więcej, niż ci się wydaje. - Co takiego? - Polecisz. - Polecę. Rozkaz. Oczywiście że polecę. Ale demon w intuicji podpowiada mi, żeby m był ostrożny. - Masz dobrze ułożone demony- uśmiechnął się Generał. - Bądź ostrożny; bądź zawsze. - Nie powie mi pan? - Powiem. - Adrianie. Dawno minęliśmy wzgórze, na którym pożegnałem Cavalerra. Oddaliliśmy się od linii orki pala; w tym rowku za tłustą skibą coś się ruszało. Zostawiliśmy też za sobą trójkątny szpaler rachitycznych drzew żużlowych, czarniejszych od czerni Nazgulowego ciała; schodziliśmy w niziny. Na horyzoncie, odrzecznie i zabramnie, majaczyły jakieś miękkopopielate spiczaste koślawce rozdrapujące bogaty miód nieba doskonałymi geometrycznie pazurami. Stalin zaszedł, wzeszła Honda i British Airways. Powietrze zwiosenniało. - Generał wspomniał, że zna sposób na obejście wyrwiduszy- podniósł głos Zakraca. - Doprawdy?- uniósł brwi re Quaz. - No przecież to oczywiste- rzekł Żarny. - Teleportacja. - Uch. - Loteria śmierci. - Są lepsze pomysły? - Zawsze można czekać. - Przynajmniej żyjemy; jeszcze nas nie eksterminują. Po co z własnej woli iść na rzeź? - Słyszałem, że szejk jest pana przyjacielem- zagadnął Winston. - Ja również słyszałem. Claymore sięgnął po swoją colę. - Szkoda, że nie ma pan chociaż piwa; taki upał może człowieka na dobre wykończyć. Zimne piwo, wie pan... - Alkohol. Koranu pan nie zna? Takie prawo. Trzeba było lżej się ubrać. - Proszę bardzo- westchnął nieziemsko cierpliwy kulturysta i wyciągnął skądś z samego środka bałaganu nie opisaną dyskietkę. - Szyfruj pan tym. Ale po odbiór i tak będzie musiał się zgłaszać pan osobiście. Nie puszczamy w powietrze materiałów obciążających. - No to kiedy ten odbiór? - Już się zabrało do roboty dwa tuziny osób z naszej strefy aktywności. Czekaj pan. - Zdaję sobie sprawę, że masz gorączkę... - Zadzwoń do Remustera. Na pewno masz jakiś specjalny , alarmowy numer. - Wybij to sobie z głowy! - Zadzwoń- warknął de la Croix. Voestleven wyprostowała się, obróciła. Tam, nad Danielem, musiał się odbywać właśnie prawdziwy pojedynek na spojrzenia. Voestleven miała w oczach laser, ale znowuż de la Croix był ze skały. - A gdyby m spróbował oszukiwać? Kontrolować rzuty. Lub w ogóle rzucać sfałszowaną monetą. - Jeśli tylko będziesz robił to świadomie, jeśli choć raz pomyślisz o tym, Allah odczyta to i również otrzymasz wynik nic nie oznaczający. - Chcesz powiedzieć, że on zna nasze myśli? Czyta w nich? Maastrachni odłożył filiżankę. - To mi wygląda na prawdziwą operację wojskową- mruknął Daniel i zerknął pytająco na Wrońskiego. Major powinien teraz uśmiechnąć się porozumiewawczo, lecz nie uczynił tego. - Powiedzmy, że dostali dobre namiary- rzekł, pomagając Redingowi zejść po schodach. - Kilmouth ma udziały w GeoMacie, jeśli mnie pamięć nie myli. Zagryzła wargi. Zmieniła taktykę: odstąpiła, wskazała wiecznopisem dioramę. - Widzisz? Spojrzał. - O co chodzi? - Drzewo wiadomości. - No. - Przejrzałam oba filmy, ten twój i ten Malika. Wrzuciłam do komputera na symulację nakładających się prawdopodobnych radiacji. Powinnam wcześniej na to wpaść. - Podeszła, postukała w dioramę. - Widzisz? Z wrażenia aż usiadł. Lopez milczał. Chłopak milczał. Ukryci poza zasięgiem ich wzroku żołnierze i Celiński wsłuchiwali się w tę ciszę. - A jak on skoczy mu do gardła?- niepokoił się Janusz. - To jest ryzyko- przyznał major. Chłopak spytał o coś. - Klasyczny aramejski- zidentyfikował język Ho. - Pyta, czy Lopez czegoś nie chce- dodał, zupełnie niepotrzebnie zresztą, bo wszyscy w aramejskim byli podobnie biegli. Lopez odchrząknął. - Nie chciałbym psuć ci zabawy, Johnny, tak jak ty mi zepsułeś urlop, ale... Dunlong zamachał rękoma. - To był twój wybór. - Nie powtarzaj mi tego, bo jeszcze zmienię zdanie. - Ale też ty nie wypominaj mi rzeczy, których nie zrobiłem. - Kusicielu. Specjalnie podesłałeś mi Celińskiego. - Zejdźcie mi z oczu- wyszeptał. Wtem obejrzał się za siebie, otworzył szeroko usta. Coś widział, coś chciał zobaczyć- lecz niczego i nikogo za nim nie było. Padł na kolana, uderzył pięścią w kamienistą ziemię, pociekła krew. - Alicjo!- krzyknął z rozpaczą w niepuszczę. - Alicjo! Ja tego nie chciałem, ja nie chciałem!! 6. - Co to? - Komar, cholera. - Myślałem, że rano komary nie gryzą. - Pobożne życzenia. - Śmierć komarom. - Śmierć! Plask. Szli przez jedną z kamienistych równin Andaluzji, słońce malowało długie i głębokie ich cienie. Na Ziemi Stalina zieleniłyby się tutaj owe słynne hiszpańskie winnice- to nie była jednak Ziemia Stalina i nawet nie wiedzieli, czy ewentualni tuziemcy nazywają te tereny Andaluzją. Muchobójca spojrzał na ń beznamiętnie z wysokości swych dwóch metrów dwunastu centymetrów. - Prezes Claymore wynajął mnie, aby m zlikwidował problem duchów. Uczyniłem to. Daję panu moje słowo, że więcej ich nie spotkacie, nie będą przeszkadzać wam w niczym. Czego więcej pan ode mnie żąda? Peter mimowolnie uśmiechnął się. - Czy da pan również swoje słowo, iż wszystko to, co naopowiadał pan o duchach, jest prawdą? - Kto cię ściga?- krzyknęła, wprawnie opanowując tańczącego konia. - Prawo? Gadaj zaraz! - Nie jestem przestępcą... - Za co więc? - Za miłość. - Ha! Od razu tak pomyślałam. Widzisz ten rząd ciemnych drzew? Tamtędy płynie Stobrawa. Jedź tam co tchu i zapadnij w moczary na lewym brzegu. A ja odciągnę ich od ciebie. Dawaj opończę. - Powtórzę biskupowi słowo w słowo- uśmiechnął się drwiąco Pomurnik. - Ale wątpię, by się zląkł. Nie jest z tych strachliwych. Jak wszyscy Piastowie. Po poprzednim wrzasku wydawało się, że torturowany głośniej i przeraźliwiej wrzasnąć już nie zdoła. Ale tylko się wydawało tak. - Brat...- zaszlochał chłopiec- Deodat... Przeze mnie... - Mów że składniej, frater! - W brata Deodata- krzyknął mniszek, unosząc zaczerwienione oczy- wstąpił zły duch! I opętał go! To i nakazał mi opat co tchu... Co tchu gonić do Świdnicy, do Braci Kaznodziejów... Po egzorcystę! - Lepszego jeźdźca w klasztorze nie było? - Nie było... Toć ja najmłodszy... O, ja nieszczęsny! - Nikoletto...- ścisnął jej dłoń. - Katarzyno... - Wolę być Nikolettą- przerwała natychmiast. - Ale ciebie... Ciebie wolałabym jednak nazywać Reinmarem. Gdy cię poznałam, byłeś, nie przeczę, zakochanym Alkasynem. Ale wszak nie dla mnie nim byłeś. Nic nie mów, proszę. Słowa nie są potrzebne. Starzec, teraz można było to stwierdzić, wcale nie był starcem. Młodzikiem nie był, rzecz jasna, także, ale biała szedź jego włosów, Reynevan dałby głowę, brała się mniej ze starczej siwizny, bardziej z częstego wśród magów albinotyzmu. Również gigantyczny wzrost okazał się wytworzonym przez magię pozorem- wsparty na kosturze białowłosy był wysoki, ale bynajmniej nie nadnaturalnie. - Bliskim? - Zdziwilibyście się, jak bardzo. Zdziwilibyście się, ile nas łączyło. - Mnie już nic nie zdziwi. - To się zdaje wam tylko tak. - Jeśli to faktycznie byłeś Peterlinowi druhem- rzekł po chwili wahania Reynevan- uraduje cię wieść, że jego zabójców spotkała kara. Nie żyje już Kunz Aulock ani nikt z jego kompanii. Urwał, widząc na drodze to samo, co Reynevan. - Nasze znajome wiedźmy- szepnął- nie kłamały zaiste. Nie ruszaj się. Na przesiece, schyliwszy głowę i szczypiąc trawę, stał koń. Zgrabny koń pod wierzch, lekki palefrois o cienkich pęcinach. Cisawej maści, z ciemniejszą grzywą i ogonem. - Nie ruszaj się- powtórzył Szarlej, zsiadając ostrożnie. - Taka okazja może się nie powtórzyć już. Reynevan odetchnął głęboko. Nie jadł ciepłej strawy od czasu obiadu z kanonikiem Ottonem w Strzelinie. Szarlej zaś wpatrywał się w piwo Dzierżki tak wymownie, że i im przyniesiono niebawem ociekające pianą kubki. - Dokąd to Bóg prowadzi, Szarleju?- odezwała się wreszcie niewiasta. - I czemuż to wdajesz się po lasach w bitki z wieśniakami? - Obrażacie nas. - Wolę was niż mój rozsądek. - Bracie- napięcie rozładował, podchodząc, któryś z husyckich dowódców, sympatyczny grubasek o wyglądzie kwestarza lub wytwórcy wędlin. - Bracie Ambrożu... - Co jest, bracie Hlusziczka? - Mieszczanie złożyli okup. Wychodzą, jak było umówione. Wpierw baby z dziećmi. Z prawej wyskoczył cwałem ciężkozbrojny bez hełmu, schylił się, usiłując chwycić za szory zaprzęgu. Tassilo de Tresckow zajechał go i ciął mieczem. Krew spryskała bok mierzynka. - Pogaaaniaaaj! Z lewej pojawił się Samson, zbrojny tylko w leszczynową witkę, oręż, jak się pokazało, całkiem adekwatny do sytuacji. Młody książę stanął w strzemionach, rozejrzał się. - Związać łotra- rozkazał. - I utopić. - Gdzie?- zdziwił się Ogończyk. - Toć nie masz tu nijakiej wody. - Tam w rowie- wskazał Wołoszek- jest kałuża. Fakt, niewielka, ale głowa zmieści się akuratnie. Tak mało nas już zostało, powiedziała dziewczyna, tak mało. Nie daj się schwytać, nie daj się otropić. Co nie zostawia śladu? Ptak w powietrzu , ryba w wodzie. Ptak w powietrzu , ryba w wodzie. Chciał ją spytać, kim jest, skąd zna nawęzy, czym- bo przecie nie prochem- wywołała eksplozję komina. Chciał ją spytać o wiele rzeczy. Nie zdążył. Obudził się. Urodzona panienka Ofka miała to wszystko gdzieś. Miała tylko jedno pragnienie- wrócić pod wał grodowy i rzucać płaski kamień na krowie kupy. Już na schodach usłyszała dźwięki dobiegające z komnaty dziadka. Wieści przekazane przez wuja Apecza musiały być zaiste przerażające i wielce niemiłe, Ofka bowiem jeszcze nigdy nie słyszała, by dziadek tak ryczał. Nigdy. Nawet wtedy, gdy dowiedział się, że najlepszy ogier stadniny struł się czymś i zdechł. - Wyznał. - Bene. Bo już mnie to zaczynało nużyć. Mnich uniósł oczy. Nie było w nich niechęci. Ani znużenia. Oczywistym było, że procedura w ratuszowym podziemiu nie znużyła go bynajmniej ani nie zdegustowała. Wręcz przeciwnie. Oczywistym było, że z chęcią zacząłby od nowa. Pomurnik uśmiechnął się do bratniej duszy. Dominikanin uśmiechu nie odwzajemnił. - I cóż?- ponaglił inkwizytor. - Oto zaś- podjął Kantner- pan seneszal Rudiger Haugwitz. A to moi rycerze i mój gość... Reynevan poczuł szarpnięcie za rękaw. Usłuchał gestów i syknięć Krompusza, wyszedł wraz z nim na podwórze, na którym nadal trwał wywołany przyjazdem księcia rejwach. Na podwórzu czekał Ebersbach. - Adsumus- pozdrowił półgłosem Pomurnik. - Adsumus- odrzekł cicho Krzyżak z Gwiazdą, składając dłonie. - W imieniu Pana. - W imieniu Pana- Pomurnik w sposób odruchowo ptasi poruszył głową i ramionami. - W imieniu Pana, bracie. Jak się mają sprawy? - Jesteśmy stale w pogotowiu- szpitalnik nadal mówił cicho. - Ludzie wciąż przychodzą. Notujemy pilnie wszystko, o czym donoszą. - Między nami mówiąc- dokończył po chwili ciężkiego milczenia- cała moja w nim, w Samsonie, nadzieja. Że coś wymyśli i zorganizuje. I to szybko. Inaczej... Inaczej możemy mieć kłopoty. - Z Inkwizycją? A o co nas oskarżą? - Problem- głos Szarleja był nader ponury- nie w tym, o co nas oskarżą. Problem w tym, do czego się przyznamy. Spojrzał zdumiony. - Żartujesz. - Ale czuł, że nie żartuje. - Nie rozumiesz?- nacisnęła. - To podlega tym samym prawom inżynierii memetycznej co reklamy ,, czy polityka marketing mody artystyczne. Akceptując estetykę zła, czynisz pierwszy krok do akceptacji zła jako takiego. Obrazy. Słowa. Melodie. Kształty. Jak to się stało, że wybrałeś taką właśnie wizualizację? Skojarzenia nie biorą się z powietrza. To znaczy... Chciałam powiedzieć... - Spokojnie , spokojnie- mruknął Nicholas, masując sobie nadwerężony nos. - Jurdy zaraz tu będą. Tak na niego spojrzeli, że był pewien, iż Cień ponownie się rzuci na ń, niemal już słyszał ten rozkaz Vassone. Ale ona tylko skinęła na okrwawionego fenomulata. - Przykryj go. Mężczyzna ani nie mrugnął. Odwrócił się i zniknął w głębi mieszkania. - Przyrzekniesz mi coś, Hunt. - Że jak? - Przyrzekniesz mi. - Przyrzeknę...? - Śmiać się? Wściekać? Gapił się na nią w śmiertelnym zdumieniu. - Dasz mi słowo, że zrobisz wszystko, by pomóc mi wyciągnąć nas z tego bagna. - Ależ oczywiście, jasne, że ci pomogę, dlaczego miałbym nie pomagać? - Bo co? - Bo nakarmiłaś mnie wersją o ulicznym najemniku, a ja coś nie wierzę w aż takie oddanie Bushido. - Ryzyko wliczone miał w koszta. - Mhm. Odstawił tam auto da fé, byle osłonić twoją ucieczkę. Na którą w dodatku mógł mieć tylko słabą nadzieję. - Vittorio... - Tak. Żachnęła się. - I co, przeżyję? - Teraz była zgryźliwa. Wszystko to wygłosiła tym samym tonem, bez specjalnego nacisku, nie spuszczając wzroku z Nicholasa jakby tylko z grzeczności. - Pani oczywiście też nic wcześniej o tej wszczepce nie wiedziała- mruknął zgryźliwie, niezdolny powstrzymać się od desperackich uszczypliwości. - Założę się, że badanie pani mózgu... Pokiwała na Hunta palcem niczym na rozpuszczonego wnuka. Obecność jurdy nic nie dawała, Chigueza upupiała Nicholasa każdym kolejnym gestem. Nicholas zrobił to wszystko, bez efektu. - Jeszcze jakieś pomysły?- sarknął. Lucyfer założył ręce na piersi. - Zamordują pana, sir. Nie mają wyjścia. - Wiem- mruknął Nicholas i wsparł się ciężko na lasce. - Zaprowadzę pana do krzesła. Tutaj. O. Ostrożnie. Tak. Hunt usiadł. - Dzięki. Lucyfer wyczarował sobie stołek i też usiadł. Biedny doktor wrzasnął wniebogłosy i rzucił się do ucieczki. Zaraz jednak potknął się, przewrócił, na dodatek wpadł na AGENTA17. Wrzasnął ponownie. Echo zadzwoniło we wnętrzu złomobusu. Hunt wypuścił powietrze i wypluł MoP-a, Metallica ucichła( Blinded by me, you can't see a thing; just call my name, `cause I'll hear you scream, Master...). Odpalił to makro, nawet nie wychodząc z trybu edycji. Baryshnikov automatycznie skorzystał z Rangera. Praworęczność Hunta czyniła różnicę o tyle, iż lewe ramię miał Nicholas gorzej umięśnione i unerwione, lecz przy tak małej odległości od celu Ranger łatwo to kompensował. Teraz program musiał wybrać moment: ów ułamek sekundy, gdy oni jeszcze niczego nie widzą zza krzywizny ścian studzienki i strzelający z dołu posiada przewagę pierwszego ruchu. Światło i ciemność , światło i ciemność- tylko takie zmiany były dostrzegalne. Najwyraźniej przebiegł przez holo tej reklamy. Następnie zbiegł po jakichś schodach; zbiegał długo. Skądś zeskoczył. Podmuch obrócił go i Nicholas zahaczył barkiem o coś miękkiego. W załzawionym świecie jeden diabeł posiadał kontury ostre i wyraźne. Machał na Hunta ponaglająco, jakby w istocie w Nicholasa mocy było jeszcze bardziej przyspieszyć pracę nóg. Nicholas odwrócił się od krzyża. Fenometys wciąż kręcił głową, światło lamp odbijało się na bezwłosej skórze idealnymi refleksami. Transmisja z jego strony szła przez dwa serwery anonimizujące, mógł przebywać w dowolnym miejscu na Ziemi. Sygnał dla bezpieczeństwa wędrował okrężną drogą: Nicholas raz i drugi wychwycił wyraźne opóźnienie w słowach i gestach oligarchy. - Tu miał czekać- zsiadłszy ze swej groza-szkapy, wskazał Lucyfer tablicę informacyjną przy zakręcie. Rzeczywiście, tak się umówili by e-mail tuż po opuszczeniu przez Nicholasa Grobowców. Hunt rozwinął z prawego przedramienia ledpad. JESTEM, CZEKAM, napisał Qurantowi. Julius najwyraźniej zajęty był jednak czym innym, nie odpowiedział. Taras był niewielki, jakieś cztery na siedem jardów; w kącie, pod zawiniętą siatką asekuracyjną, leżały składane krzesła, pod ich stos podwiało małą hałdę śmieci. Wejść tu można było tylko prostą kładką od wind/ schodów, holoreklama zamykała przestrzeń z dwóch stron, blask bił w oczy. Tuż za tarasem, gdzie trzy- cztery jardy wyżej biegła ukośnie kolejna estakada, pęczniał olbrzymi pająkowaty cień od jej wsporników i zaczepów mononici, na których była zawieszona. - Zamilcz, niewierny- machnął na niego Hunt. - My tu o wzniosłych rzeczach mówimy. - Ja wiem, ja wiem- pokiwała palcem Marina. - To Czarny , piątka. " Nie moje niebo ,, siódma brama hurysy czarnookie". Prawda? - Coś tam przecież widział- nacisnął Nicholas. - Monadę widział. - Więc przeczy pani? - A niby czemu przeczę? - Ciągłości umysłowej świadomości. - Ty spróbowałeś. - Tak. - Przeciwko własnemu lobby. - Bo najgorsze jest to, że wszyscy doskonale wiedzą, co należy zrobić! Wiedzą doskonale od lat, wiek już chyba będzie, jak opisano strategie mające zapewnić dobrobyt przyszłym pokoleniom Amerykanów. Ale co z tego, przyszłe pokolenia nie głosują dzisiaj! - Jezu, ciebie to naprawdę dręczy. - A żeby ś wiedziała! - A ci co? Wszystkich tak jak mnie?- spytał cicho. Widać jednak nazbyt głośno jak na to miejsce. W kącie coś się poruszyło, dwóch mężczyzn wstało. - Gadałeś coś, smarku?- złodzieje powoli podeszli do Magwera. Byli może potężniejsi, ale Magwer nie uważał się za ułomka. Potrafił walczyć, ćwiczył wszak najpierw u boku Ostrego, potem Dorona. Olgomar miał wyruszyć nazajutrz. Przed opuszczeniem ziemi swoich przodków chciał jednak złożyć pokłon Kamieniowi Ptaków. Oczywiście Olgomara wpuszczono by do Kręgu- przed Liściem otwierały się wszelkie zapory- ale Olgomar nie wierzył w siłę Pierścienia. Ufał za to potędze trzech ptaków miasta, objawiających się w mocy banów. I właśnie przy Kamieniu Ptaków chciał pożegnać Dorona. - Krew! Krew! I stało się, że jeden z żołnierzy zbyt mocno uderzył syna Tol Suutariego, szewca z podgórza. Chłopak padł na ziemię bez czucia. - Przeklęty! - Suutari chwycił wojownika, wyrywając mu broń z ręki. Żołnierze runęli w tłum. - Krew! A gdy ciżba zagrodziła im drogę, gdy zobaczyli, że Suutari umknie, zaczęli bić ludzi. Doron skoczył do przodu. Ciął. Jego karogga zagłębiła się w płomienie, sięgnęła czegoś twardego. Ognista łapa przejechała po głowie Liścia, ledwie zdołał jej umknąć. Łoś podniósł łeb. Z jego przepalonego i odsłaniającego rusztowanie kręgów gardła wydobył się syk. Dźwięk niepokojąco podobny do tego, jakim krzyczał potwór, charkot przypominający nieco wężowy głos, ale dziesięciokroć głośniejszy i stokroć bardziej okrutny. Wtem, tuż za ścianą, rozległ się głośny kobiecy śmiech. Doron drgnął. Jednym susem przeskoczył próg izby. Sam skryty w półmroku, mógł obserwować wejście. Kobieta otworzyła drzwi, wpuściła do środka czarnowłosego mężczyznę. Zachichotała, gdy ten przycisnął ją do ściany, sięgając rękami pod spódnicę. Doron zdołał umknąć, czerwony ślad wykwitł na jego policzku, popiół oblepił wargi. Lecz gdy się podniósł, natychmiast skierował ostrze karoggi ku przeciwnikowi. Magwer zrobił kolejny krok. Jest obok! Syk łosia umilkł. Zwierzę zwróciło łeb ku człowiekowi, białe , martwe oczy spojrzały na Magwera, aż ten zadrżał. Żadne zwykłe stworzenie tak nie patrzy, żaden człowiek , czy zwierz ryba. Doron skręcił w boczną uliczkę i zatrzymał się przed niską , małą ziemianką obrośniętą trawą i bluszczem. Skrzypnęły drzwi i Liść wszedł do środka. - Kupiłeś coś?- spytał witającego go Magwera. - Mleko. Panie, jak zobaczyłem, ile paciorków oddać będę musiał za kawałek mięsa, to jakby mi lód rękę ściął. Kupiłem mleko i trochę sera, chleb został jeszcze z wczoraj. - Ależ...- z wymuszonym szacunkiem skłonił się przed Hugonem. Jakieś przeczucie kazało mu nie lubić tego człowieka. - Mój panie, znamy tę jaskinię. To, uczciwszy uszy, prosta dziura, nadająca się do tego, by śmieci tam wyrzucać i być może skazańców do diabła posyłać, nie zaś jakaś machina manipulująca czasem i przestrzenią. - Muszę wyjechać. Im tym szybciej lepiej. Kupicie dom? Tanio wezmę... Matka Mirka, Janeczka- najbardziej porywcza z sióstr- zapytała odruchowo:- Dlaczego my? Inżynier nie kupi? Jarzębowski wzruszył ramionami. - Jemu nie sprzedam. Jego żona to Żydówka. - No to co?- zainteresowała się ciotka Jadwiga- Żydzi mają pieniądze. I są dobrymi gospodarzami. Spróbował poruszyć głową. Coś zachrzęściło na poduszce, ale poruszył się. Ręce i nogi dalej nie dały się się uruchomić. - Leżeć spokojnie- warknęła pielęgniarka, stojąca koło łóżka. Dopiero teraz ją zauważył. - Zaraz przyjdzie doktor. Jaworski pokazał się po kilku minutach, z nim Anka. Starsza pielęgniarka wyszła. - Ale ś wywinął nam numer! Żeby w szpitalu dostać zawału! Niby zaoszczędziliśmy na transporcie, może dostaniesz medal... - Jedziemy pojutrze. Ojca wywalili. Matka nie pracowała. Wzięliśmy paszport. Najpierw do Austrii, a potem się zobaczy. Matka ma siostrę w Stanach, więc może tam... Milczeliśmy. Słowa pociechy czy zachęty do pozostania jakoś nikomu z nas nie chciały przejść przez gardło. Wreszcie, pamiętając o Jurku, wydusiłem z siebie:- Może byś został? Dasz radę, jeszcze trzy lata uczelni, potem z dyplomem będzie łatwiej... Wzruszył ramionami. Pisarz wysłuchał uważnie, zapytał, o które drzewo chodzi i spojrzawszy na zegarek napełnił oba kieliszki. - Będę musiał już iść, jeszcze nie mam biletu. Dziękuję za zaufanie, no i za kolację. Na pewno pan nie wróci do Zakopanego? - Na pewno nie. Serce, rozumiesz... No co, będziesz kopał? - Na wieki wieków, amen- odpowiedzieli wierni. Po chwili na tle świetlistej komory zobaczyliśmy tajemniczą postać, owiniętą skromną opończą, wspartą na kosturze. Wyszła przez jaskinię i przysłoniwszy oczy, wpatrzyła się w mrok, w którym siedzieliśmy przy ognisku. - Kto tu?- ozwał się kobiecy głos. - Jean , i biskup Aix burmistrz Marcin z towarzyszami. Ty że ś to, pani, słynna sługa boża Wiktoria? - Może pan zdradzić, dlaczego pan tak interesuje się tą górą? Nie, nie dziwi mnie to- ja sama od lat na nią patrzę, a kiedyś była mi jeszcze bliższa, ale w końcu ja z nią obcuję na co dzień od..., no, mniejsza z tym od ilu- od wielu lat, a poza tym ja właśnie też mam na imię Wiktoria. Pretensjonalne, co? Zastanowiłem się. - Rektorzy! Trzeba się dostać na posiedzenie Komitetu i po prostu głośno to wszystko powiedzieć. Wtedy przynajmniej rozejdzie się po ludziach, że to prowokacja i jak, to nie daj Boże do czegoś dojdzie już nie będzie im tak prosto. - A nas zapudłują za zepsucie takiej ładnej zabawki- Witek wzruszył ramionami- dobra, idziemy do nich. - Na pewno sobie poradzę!- tryskała optymizmem- ale muszę trochę wypocząć. To był fatalny rok. O, popatrz, mama idzie. Marta, objuczona zakupami, szła osiedlową uliczką od strony Chełmskiej. Podbiegłem i wziąłem siatkę. Nawet na mnie nie popatrzyła, rzuciła torebkę w kuchni i zamknęła się w łazience. Wyszła po kilkunastu minutach, nieumalowana. Widać było, że płakała. Leżała na łóżku, przykryta kocami, blada i wymizerowana. Siadłem przy niej. Otworzyła oczy i uśmiechnęła się. - Bolało?- spytałem. - Nie. Tak. Nie mówmy o tym- jej głos brzmiał, jak z drugiego pokoju, Nie patrzyła już na mnie. - Kochasz mnie? - Tak- szepnęła- ale jestem zmęczona. Poczekaj aż zasnę, potem idź. - Spóźniliśmy się. Nie będzie Niejakiego Piórko. Spóźniliśmy się... Jak planował, pojechał do Jurka wczesnym popołudniem. Dobijał się tak głośno do drzwi mieszkania na Koszykowej, że aż otworzyła sąsiadka. Zapytana o Jurka, który mieszkał z matką, flecistką z Orkiestry Radiowej, najpierw rozejrzała się po klatce schodowej, a stwierdziwszy, że nikogo nie ma- bez słowa wciągnęła Krzyśka do swojego mieszkania. - Wolałabym usłyszeć obietnicę. Świat bywa zaskakująco mały. - Dziękuję za uznanie. - Uznanie? - To rekin, a ty się boisz, że przy pierwszej okazji wytarmoszę go za płetwy. To pochlebia facetom. - Sapnęła, ale pod warstwą chłodu zamajaczyła iskierka rozbawienia. - Co jeszcze mamy robić? Siedzieć tu i pisać raporty? To po to zafundowali ci laptopa? Iskierka zgasła, ustępując miejsca podejrzliwości. Adamek nie zdążył skomentować. Coś się poruszyło. Właśnie tam. Poderwał lornetkę. Zdążył w ostatniej chwili. - Co jest?- Bogdan, sądząc po bezładnych ruchach jego lornetki, nie miał tyle szczęścia. - Drzymalski? - Nie wiem- mruknął Adamek, sięgając po sztucer. - Ale coś się dzieje. Właśnie wyskoczyła. Po tamtej stronie, bliżej rzeki. Bo było w tym facecie coś, co- delikatnie mówiąc- niepokoiło. Stał oparty o toyotę szefa programu drugiego i jak gdyby nigdy nic wpatrywał się w oddalonego o trzy metry Zdrzałkowicza. Mądrzej byłoby ominąć go szerokim łukiem. Ale Kostek już był spóźniony. Wysiadł więc i piknął pilotem, blokując centralny zamek. - Szyba. - Proszę? - Dzwoniłeś?- Niżycki pozostawał nieprzytomny dobre dziesięć minut, miał prawo się łudzić. Ostatecznie rany mu opatrzyli. - Nie kradnę, nie sprzedaję narkotyków i nie morduję za pieniądze. - Kiernacki usiadł bez pośpiechu. - Jestem biedny i nie stać mnie na telefon. Mam prawo nie wiedzieć, jak się obsługuje toto. Nadążasz? - Nie dzwoniłeś. - Nadążał. - Pójdziesz za to siedzieć, wiesz? Dziwne, ale nie od razu zrozumiał. - Nie, no co ty... - Co ja?- zapytała spokojnie. - A cóż w tym dziwnego? Cała armia wyszła wtedy na ulice. Nie mów, że ty jeden... Zagroda zaraz by wsadził cię za kratki. Człowiek był tu albo tam. Jak to na wojnie. - To nie była wojna. - Niech będzie ci. Nie była. - Nie jestem zadna królewna- burknęła. - Wyjmij skarpety z mojej walizki- rzucił Kwiczoł, nie patrząc za siebie. - Chyba nie zdążyła odmrozić nóg, ale w tych bamboszach nie można jej trzymać. A ty pokaż drugą nogę...- zerknął na przyprószony bielą kożuszek-... Śnieżko. - Nie jestem...- Zmieniła taktykę. - Zostaw mnie. Musę jechać do taty. Do "Wujka". - Rozstrzeliwuje się ich?- zapytał niepewnie Kostek. - Właśnie. Tego może nie mówiłem, ale że macie wojnę ze mną, to i, i powiedziałem pokazałem. Nikt mnie raczej nie bierze za jajcarza, z którym można sobie pożartować, prawda? - Prawda. - I chyba mogę potraktować zgodnie z prawem wojennym kogoś, kto pomaga wam mnie zabić? - Nie chcę o tym mówić- powiedziała trochę płaczliwie. - Mleko już się rozlało. Dużą macie słuchalność, panie Kostku? - Sporą- rozległ się poważny głos Zdrzałkowicza. - Jeśli wolno... Mógłby jej pan nie męczyć? Chyba wszyscy zrozumieliśmy, w czym rzecz. To zaczyna być okrutne. - A to jeszcze nie wszystko! Próbowałem dziś wpaść do znajomych, którzy mieszkają naprzeciw pana premiera. I wie pan co? Nie dało się! Ulica zablokowana, a wszędzie kręcą się smutni panowie w garniturach. Myśli pan, panie Kostku, że to z gazociągów? Długi ograniczył się do spojrzenia. - Wojna się skończyła- mruknęła dziewczyna. - A ja jestem żołnierzem. Pokiwał głową. Zastanawiał się. - I jego kobietą?- wskazał wreszcie Kiernackiego. Zawahała się. - I jego kobietą- powtórzyła spokojnie. - Naprawdę? - Naprawdę. Jak dobrze pójdzie... Może w styczniu zaproszę cię na chrzciny. - Dopiero teraz uśmiechnęła się blado. - Jesteśmy sobie pisani. - Jezu... Nika, nie gap się. On naprawdę... W udach miała watę, w łydkach ołów. Przed bieganiem nie brała nic do ust, ale i tak czuła, że lada moment zwymiotuje. - Coś ci się przywidziało.... Monice też zaczynało brakować tchu. Wraz z nadwyżkami tlenu uszły z jej organizmu zapasy niefrasobliwości. Może jeszcze się nie bała, ale była już blisko. - Nogi całe?- upewnił się Kiernacki. Nie patrząc, posłała torbę łukiem do góry i za siebie. W trakcie przelotu nad płotem wysypało się z niej kilka naboi, a sama torba wylądowała kawałek od Kiernackiego. Dziewięciomilimetrowy glauberyt, daleki polski kuzyn sławnego uzi, tkwił w dłoniach dziewczyny jak w imadle. - Zapomnijcie o autobusie- powiedział spokojnie wysoki. - Pojedziecie z nami, zabawicie się. Po bieganiu coś się należy wam od życia. Dorota z trudem przepchnęła słowa przez zaciśnięte gardło. - Nie jesteśmy zainteresowane. Autobus był dopiero w połowie drogi. Uświadomiła sobie, że kilkadziesiąt sekund to całe wieki. Mariola odstawiła torebkę na malutki stołeczek. Uśmiechnęła się do Hehego. Ten uśmiech skojarzył się Hehemu z filmami Angelli. Na ułamek sekundy znieruchomieli, patrząc sobie w oczy, i w sekundę potem przywarli do siebie. Hehe chciał jak najszybciej dotrzeć tam... Poczuł dłonie Marioli w swoich włosach, na karku, potem pod koszulą na plecach. Przylgnął do niej z całych sił. Czuł jej piersi przez delikatną bawełnę. Przed oczami stanęła mu Angella. - Nie, dzięki. Może po prostu wodę. Strasznie tu napalone papierosami. - Mana poczuła, że znowu robi się jej trochę niedobrze. Hehe poszedł po wodę do baru. Wrócił i sięgnął po papierosa. Mana wypiła łapczywie kilka łyków. Nie wiedziała, jak poprosić Hehego, żeby nie palił. Zrobiło się jej duszno. Najchętniej uciekłaby stąd. Nadal piszcie do mnie, moje kochaniutkie, Maju i Teresko... chcę być przy was. Pora rozstać się z Hehem i chłopakami. Niech śnią spokojnie. Nurtuje nas tylko jeszcze jedno pytanie: Co robił Hehe w obiecujących latach dziewięćdziesiątych, kiedy Krzysztof Lenart i Marek Murawiec ze słabnącym , ale jednak entuzjazmem budowali kapitalizm? No i co? Mamy na dzisiaj spokój. Wypchnąłeś to całe gówno, Euzebku. Można się zwijać i nie robić sobie dłużej tutaj obciachu. Tylko gdzie tłuścioch? Zadzwonimy do Patrycji... Gdzie by tu z nią się umówić? Może w Donaldzie. Ale czy się dostaniemy tam? Kolejka, kurwa, do wejścia taka... Euzebku, tylko co dalej, no, co dalej? No, gdzie z nią pójdziesz? Jak mam dość tego kręcenia śmigłem! Mimo to czuję pewną niezręczność, gdy tak się pojawia nagle. Nigdy nie wiem, czy mam wstać, czy siedzieć. No, ale w końcu wszyscy jesteśmy tutaj jedną wielką rodziną. Mówimy sobie po imieniu i każdy ma jakieś ważne zadanie, i dlatego nie odczuwa się różnicy w hierarchii. Uśmiechnęła się do niego zwyczajnie i w tym momencie się stropił, bo był pewien, że zauważyła, z jaką ciekawością przypatrywał się podkoszulkowi. - Hello- Angella wyciągnęła rękę. - Ty jesteś Andrew, yes? - Zrobiła ręką gest zapraszający do środka. -" Your Desire Magazine", isn't it? " Twój Popęd"- powtórzyła po polsku. Nie podoba się mi! Upili się na smutno... Korowód manekinów. Szare twarze, wpatrzeni gdzieś w dal. Co ten Christophe wyprawia! To ma być pozytywna impreza , a nie jakieś cmentarne obrzędy... Ludzie muszą stąd wyjechać naładowani, zintegrowani, zidentyfikowani, zmotywowani... A oni wyglądają na kompletnie nieprzytomnych... Wszyscy zamroczeni... Co za naród. I ta cholerna muzyka. Będą tak krążyć, dopóki się nie poprzewracają. Nie mogę zajmować się tymi duperelami. Usiadł na łóżku i schował twarz w dłoniach. W takich warunkach niczego dobrego nie napiszę. Hehe wspinał się mozolnie po schodach starej kamienicy przy Poznańskiej. Piętra były wysokie, a Hehe musiał dotrzeć aż na trzecie. Zatrzymał się na półpiętrze. Tylko co zrobić z Moniką i jej ciągłymi prośbami? Otarł twarz dłonią. Dlaczego życie musi być aż tak banalne? Dziecko, które potrzebuje pieniędzy, i ojciec, który z tego powodu musi sprzedawać swoje ideały... Rozstał sił z Jolką nie po to, żeby znowu kasa rządziła jego wyborami. Ten cholerny discman! Ciężko westchnął. - Dobrze, mogę spróbować- powiedział z namysłem. Oszołomiony znalazł się na ulicy. Przed oczami ciągle widział koronki samonośnych pończoch Many, a pod opuszkami palców czuł delikatną skórę nad nimi. - Co taki smutek na obliczu? - Z zamyślenia wytrąciło go mocne klepnięcie w plecy. - Co? Nie powinniśmy już tak balować... latka lecą... - Stał przed nim Ciotka z białym kundelkiem na ręku, w towarzystwie Żaby i Kinsky'ego. Czujesz bluesa? Ja przy komputerze! Daj spokój, facet, jak tylko wyzdrowiałam, wróciłam tutaj. Zresztą co to za kasa, śmiechu warte, ale na chlebuś starczyło i na lekarstwa. Władek, znaczy, właściciel tego burdelu, też gość w porządku, chorobowego mi przecież nie wypłaci, to nie fabryka, ale dobrego klienta mi naraił, żeby m się odkuła trochę po chorobie. On mnie lubi, mówi, że jedyna porządna kurwa w mieście jestem. Ładnie pachnie ten twój sweter i drapie tak przyjemnie. Fajny taki sweter, długi jak sukienka, ty duży jesteś. Mogłabym wszystko ściągnąć spod spodu. Chcesz? No to już. Trzymaj, włóż to do tego swojego plecaczka. Nie będę szła z majtkami w ręce. Pomógł mi znaleźć nowy sens, podarował mi moc tworzenia , moc rozmowy z Bogiem. Co stanie się dalej? Co będzie z Emilką? Czy zdarzy się cud? Niemal taki sam cud, jak moja ewentualna wygrana w totka. Czy jeszcze kiedyś spotkam Anię? Życie jest niezbadane, nie wiadomo, co przyniesie następnego dnia. A ja wciąż pamiętam jej stopy. Nikt tak jak on nie opowiadał mi bajek. Kiedy kończyły się już książki i wszystkie znane opowiastki, i te mniej znane, a ja wciąż chciałam więcej, z cierpliwością godna anioła, bez śladu znudzenia wymyślał niestworzone historie: o muszce, która ugryzła domek w kominek, o ogródku, co go rozbolał płotek... Dziś zaczęłam kolejne opowiadanie i znowu nie wiem, gdzie mnie poniesie, ale stało się to pod wpływem Kloci. Coś się urodziło we mnie, kiedy zobaczyłam dzisiaj po raz pierwszy, jak płacze. Nie sadziłam, że jej się zdarza to. Wstyd mi trochę, głupia jestem, widziałam w niej tylko wesoła dziewczynę, pozbawiona zahamowań, zwariowana. Nie pomyślałam o tym, jaka jest samotna i jak bardzo musi jej to czasem doskwierać. - Rzeczywiście wczoraj tam spacerowałam, no i co z tego? - Blondynka popatrzyła na tancerzy, którzy przy bufecie głośno rozmawiali z właścicielem knajpy. - Zwariowałaś? Mało ci było wtedy? Przecież on może wrócić. - Nie boję się. Kupiłam pistolet na gaz. Poza tym nie mogę się przemykać po własnym mieście jak cień. Będę robiła wszystko, na co mam ochotę. Będę normalnie żyć, tak jak przedtem. - Bo odpowiadają na listy. - No i widzi pan, czy to nie brzmi dziwnie, piszesz pan listy i później się dziwisz. - Ale to nie ja piszę te listy. One myślą, że to ja, bo ktoś podaje mój adres. - Czyli że ktoś się podszywa pod pana. - Właśnie. - A skąd bierze adresy tych pań? Kelnerka przyniosła napoje. - Mam wobec pana wyrzuty sumienia. Robiłem wszystko, jak trzeba. Nie chciałem panu zaszkodzić. Żeby znaleźć sprawcę, musiałbym się zajmować tylko tym kilka miesięcy, a wie pan, jak jest w mieście. Mam trzy włamania w tygodniu i z pięć kradzieży samochodów. - Wierzę panu, niech powie mi pan jeszcze raz, teraz już prywatnie: powiedział pan Jasińskiemu czy nie? - Przysięgam, że nie, przecież to by było świństwo. Kleks kapnął na stenogram Lewina. Stary stenograf najpierw westchnął, a potem rozpostarł ręce, wyciągnął je ku niebu i krzyknął:- No nie, nie wytrzymam, gdy słyszę takie głupoty! On chce- pokazał palcem na Meinerera- zatrudnić kabalistę! Czy pan w ogóle wie, co to jest kabała?! - Czy ktoś pana prosił o zdanie, Lewin?- zapytał chłodno Meinerer. - Niech się skupi pan na swoich obowiązkach. - To niewyobrażalne, drogi panie- damie pomyliło się i zamiast lorgnon do oka przyłożyła cygarniczkę. - Bileterem na dzisiejszym balu jest sam markiz Żorżyk de Leschamps-Brieux! Najwyraźniej dotknięta niewielkim wrażeniem, jakie wywarła na radcy jej informacja, popłynęła w stronę foyer, wypuszczając dym jak parowiec, natomiast sam Żorżyk, oskarżony przez Mocka o picie wódki w szkole powszechnej, spojrzał pogardliwie na jego zaproszenie. - Nie pozwolę się upokarzać, ty skurwysynu- słowa te zostały wypowiedziane przez Hockermanna normalnym tonem. Bez emocji, bez szczękania zębami. Mock patrzył mu przez chwilę w oczy, a potem się odwrócił do pozostałych policjantów. - Pozwólmy mu trochę pomyśleć nad swoimi manierami. To wstyd, żeby profesor gimnazjalny tak się wyrażał. - Naprawdę? To ten słynny von Finckl? - Knüfer zgarnął do hebanowej szkatułki górę żetonów, które wygrał, po tym jak krupier oznajmił" dwadzieścia trzy czerwone". Zapalił pierwsze dzisiaj cygaro. - Jak się nazywacie? - Richter, proszę szanownego pana... - Powiedzcie mi, Richter, dlaczego to wszystko mi opowiadacie? Przecież personelowi kasyna nie wolno rozmawiać z gośćmi! Krupierzy mogliby wchodzić z graczami w rozmaite układy... Mühlhaus ujął Mocka pod ramię i popchnął go lekko w stronę sań. Młody człowiek uśmiechnął się na powitanie i stuknął palcem w rondo melonika, zdradzając wojskowe przyzwyczajenie. Mock odsalutował. - Przedstawiam panu, panie radco- rzekł Mühlhaus- prywatnego detektywa z Berlina, pana Rainera Knüfera. - Mieszka pan od dawna w Berlinie?- Mock wyciągnął rękę do detektywa Knüfera. - Próbowałem wytłumaczyć tym panom, że już nie ma miejsc na dzisiejszy występ...- piszczał pikolak, podnosząc swoją czapkę. - Nie ma miejsca dla mnie?- zapytał brunet i spojrzał uważnie na szatniarza. - Powiedz, Urbanek, czy to prawda, że w tym tingel-tanglu nie ma miejsc dla mnie i dla moich przyjaciół? - Ten pański asystent Smolorz jest zbyt małomówny- Meinerer triumfował. - Nie powiedział, że na ścianie wisiał kalendarz "Universal", taki z wyrywanymi kartkami. Wie pan, jaka kartka było ostatnio wyrwana? - Z 12 września?- Mock spojrzał z uznaniem na potakującego Meinerera. - Ta, którą morderca przypiął agrafką do kamizelki zmarłego? Macie ten kalendarz przy sobie? - Jeśli to pan wie wszystko, Herr Kriminaldirektor- Mock postukał kolejnym papierosem w denko papierośnicy- chętnie dowiem się czegoś o czeladniku ślusarskim Honnefelderze, zanim spotkał na swej drodze rozżalonego i sfrustrowanego drwala. - Ten drwal- Mühlhaus uśmiechnął się kwaśno- sądząc po zamiłowaniu do kalendarzy, musi być także niezłym murarzem. Przypominał pasażera tonącego okrętu, który miast się ratować, schodzi na najniższy pokład, siada na krześle i spokojnie, popijając brandy, oczekuje na spotkanie z żywiołem. W elegancji ojca chodziło o coś więcej niż rozwiązane sznurówki , czy niezapięta kamizelka nieuczesane włosy. Nie mówiąc już o poważniejszych brakach. Ojciec opowiadał, już jakby w półśnie, zmęczony, dziwne historie o konwojach, o ciężarówkach, które przewożą lawę z czynnego krateru na wyspie Uznam ulicą Lubelską do wielkich pieców w hucie, albo o wiatrakach, nieustannie obracających się w głębi nocy. Prawie słyszałem dźwięk mielonej w żarnach ciemności. A jednak zawsze, gdy odwiedzałem go w miejskim szpitalu, uśmiech znowu pojawiał się na jego twarzy, już nie taki bezrozumny czy też udający rozpoznanie, i widać było, że z tym uśmiechem skądś wracał, z dalekich , ciemnych eskapad , niekończących się podróży, w których był mu potrzebny niczym bilet lub zaproszenie. Zrozumiałem to kilka lat później. Czym był ów nieruchomy , dla nas niewidzący wzrok ojca, utkwiony w wybranym punkcie sufitu. W czasie deszczu wokół neonów tworzyły się wielkie aureole; niekiedy odrywały się od źródła światła i wędrowały samotnie między budynkami, zaplątywały w liściach topoli i lip, podobne do rzadkich , tropikalnych owoców. Myliliśmy je z kulistymi piorunami i z bezpiecznego miejsca obserwowaliśmy, gdzie uderzą. Nie mogłem pojąć nagłego szczęścia ukrytego w objęciach ciemnozielonego zamszu ,, tej nowości niespodziewanych dźwięków, które jeszcze nienazwane tkwiły w uśpionej alchemii instrumentu, a przede wszystkim nie mogłem pojąć wyróżnienia. Czułem się bowiem wyróżniony, wreszcie miałem możliwość zademonstrowania swojej inności , odrębności, i już nie chciałem być bardziej męski , wulgarny, przestałem przeklinać, strzykać śliną, ostatecznie zaakceptowałem odmienność mojej anatomii, która wyrażała się między innymi budową dłoni , a zwłaszcza długością palców. - Nie dla mojego zdrowia chyba mnie szukałeś, co?- pierwszy strzelił Północny. - Oczywiście, mam w dupie twoje zdrowie- wypalił obojętnie Zygmunt. - A ja twego nie- załadował Północny. - Może konkretniej?- zarepetował Zygmunt. Północny usiadł na ziemi. - Wiesz... umierasz powoli. - Co ty? Hajdegera się naczytałeś? To ciekawe, nikt inny nie umiera, tylko ja. Tak?- znowu zakpił Zygmunt. - To już powiedziałaś. Co dalej?- twardo domagał się Zygmunt. Trawka spuściła głowę, przesunęła palcem po krawędzi teczki. Oklepany trik. Nagle roześmiała się sztucznie i pozornie niezbita z tropu, wyrzuciła wesoło:- Nie pamiętam! Ale obiecał kupić obraz. Za dwa kawałki. W ogóle fajny facet. Trochę śmieszny. - Dla takiej muzoli mogę uwierzyć w każde czary. Nawet w Koperfilda uwierzę- przyznał Bednarz, kiwając głową w kierunku charta. - Co się gapicie tak, jak, to biba biba! Będziemy uskuteczniać drętwiałkę? Po to tu przyszliśmy?- fuknął pytająco, widząc konsternację reszty. - Ty, stary, bawimy się, bawimy! Nie śpij, stary, nie śpij! Zobacz, kupa trawy!- klepnął w plecy Tomaszka, który otworzył oczy, po czym zanurkował w sałatce. - Doczekali się, doczekali. - W końcu może będzie jakiś porządek! - Teraz tylko w Bogu nadzieja... Na półpiętrze żona Kobelskiego stała z dwiema staruszkami, mieszkającymi drzwi w drzwi z Zygmuntem. Na jego widok ucichły. Kobiety rozstąpiły się w złowrogim milczeniu. Zygmunt przeszedł bez słowa i gdy zaczął chrobotać kluczem w zamku, rozmowa, wspomagana westchnieniami, potoczyła się dalej:- Ech, dożyliśmy czasów... - Daj spokój z obrazkami!- Zygmunt nie miał zamiaru ciągnąć tej rozmowy, choć mimowolnie zerknął w rozświetlone słońcem okno. - I posłuchaj mnie dobrze: nie wiem, w jakie się bawisz klocki, ale chyba nam nie po drodze. Inna bajka. Pomyłka. - No wiesz... wczoraj twój koleś przeholował. Niepriorytetowy chyba jest albo co. To jemu nie po drodze , ale nie nam. Nie mogłem nic zrobić... - To dziecko jest martwe! Słyszą na pewno. Oj, słyszą. Rozbawił go bezsens sytuacji, tym bardziej że za drzwiami na drugim piętrze, niczym odpowiedź, rozległ się płacz dziecka. - Martwe jest!- powtórzył. Płacz jeszcze bardziej się wzmógł. - Martwe! Płacz jeszcze , jeszcze głośniejszy. - Naprawdę, jak Boga kocham, martwe jest to dziecko! Dzieciak zaczął drzeć się wniebogłosy. Andrzej podjął nagłą decyzję. - Okay. Robimy tak: ja gdzieś przywaruję na godzinę i spotkamy się...- zmarszczył czoło. - Trzysta metrów od jego domu jest dom towarowy Aldi. Za nim musi być parking. Zatrzymał się w zatoczce i zerknął na zegarek. - Jest czwarta dwadzieścia. Za godzinę. Michał sięgnął do klamki, ale Wasielewski chwycił go za rękaw i przytrzymał. A przecież kiedy strzeliła do kierowcy forda, poczuła aż bolesną przyjemność , zimne gniotące mrowienie w podbrzuszu. Żałowała tylko, że nie załatwiła dwóch pasażerów. Jeśli wyszli cało, zaraz powiadomią całą sforę i kordon się zamknie. Inna gnała na złamanie karku, żeby dojechać do miasta, zanim policja rozpocznie obławę. - A to larwa!- syknęła Krystyna. - Założę się, że umyślnie czekała na okazję, żeby cię dopaść. Pogłaskał ją po dłoni i znowu mimowolnie zastanowił się nad kopertą od Bazarewicza. - Ale nie dopadła. Idziemy zatańczyć? - Będziesz tańczył tylko ze mną i nikomu mnie nie sprzedasz?- upewniła się, wstając. - Pocieszasz mnie. Więc ściga nas tylko polskojęzyczna policja niemiecka? - Nagle parsknęła śmiechem ku zaskoczeniu Michała. - Wiesz co, mam ich gdzieś! Musimy tylko podjąć decyzję, co robimy i jak. Spróbowała kawy i uniosła brwi ze zdziwioną aprobatą. - Na pewno nie możemy po prostu zwrócić dokumentu. Musimy się zabezpieczyć, jak radził Bazarek. - Hm... Michał wyciągnął rękę z dokumentami w stronę Krystyny, ale zanim zdążyła ich dosięgnąć, zadzwonił telefon. Zawahała się, chwyciła plik, położyła na stoliku i podniosła słuchawkę. Michał zaczął zmagać się z niewyraźnym pismem Marka. Jeszcze zanim przedarł się przez pierwsze zdanie, uderzyło go podobieństwo obu listów- Olgi i Marka: nerwowo i pospiesznie kreślone litery , jakiś żar bijący od słów. Potrząsnął głową, odchrząknął. - Przynieść konsolę?- zapytała z pokoju niewidoczna Krystyna, ale odkrzyknął, że nie trzeba. - Szczegóły są nieważne- oświadczył, gdy weszła na taras w granatowo-białym pasiastym szlafroczku. - Zwłaszcza że pewnie są zafałszowane, jak się okazuje. Zaraz, skąd masz ten szlafrok? - Zadzwoniłam i pokojówka mi przyniosła. - Wynosimy się. Dopiero kiedy wsiedli do samochodu, dokończył:- Hans nic sensownego nie powiedział, ale zażądał, żeby m przyszedł do niego. Sam. Chyba trzeźwiał w miarę rozmowy. Wasielewski wyprowadził wóz z parkingu i włączył się do ruchu. - Nie możemy teraz tam jechać- pokręcił głową. - Namierzyli ciebie, odsłuchają treść rozmowy. Przez godzinę wiele można zdziałać. - Świetna robota, majorze!- pochwalił, zanim gospodarz zdążył się przedstawić. - Bardzo proszę o dwa wozy, cywilne, dwaj kierowcy obeznani z miastem. Priorytet w łączności i gotowość do założenia blokady, ale nie na ulicach przylegających do sklepu. Tam ma nie być nikogo oprócz nas! Dziękuję. Wszakże niepotrzebnie się obawiałem. Mijała minuta za minutą, czas wlókł się w nieskończoność, a nie pojawiał się nikt. Zadowolony, iż pierwsza część zadania przebiegła nader gładko, chociaż przygotowany byłem na większe trudności i komplikacje, ostrożnie, bacząc aby się nie przewrócić, opuściłem się w głąb lochu. Szedłem niskim i wąskim korytarzykiem, oświetlając sobie drogę uniesioną ku górze latarką. Znów poczuła bolesny skurcz gardła i łzy zbierające się pod powiekami. - Pamiętam. Tak, pamiętam. Lecz cóż z tego? Minęło tyle lat... Czy sądzisz, że teraz, po tych wszystkich latach, rzucę dom , dzieci i pójdę za tobą? Cóż więcej mi możesz dać prócz tego, co już mam? - Siebie- powiedział ledwie dosłyszalnym szeptem. - Kto tam?- powtórzyła pytanie. Po upływie wielu chwil doleciał do niej przytłumiony głos mężczyzny:- Otwórz... Małgosiu. Na dźwięk owych słów jakoś odruchowo przekręciła gałkę zamka, a potem nacisnęła klamkę. Drzwi uchyliły się z lekkim skrzypieniem nie naoliwionych zawiasów. Prostokątna plama światła rozpostarła się na posadzce korytarza, a w samym jej środku stał mężczyzna. - Dlaczego uciekasz?- pytał. - Co się stało? - Nic. Po prostu nie chce się spotykać z tobą. - Ale dlaczego?! Dlaczego?! Jeszcze bardziej przyśpieszyła kroku. - Chyba możesz mi odpowiedzieć? Przecież wczoraj byłaś zupełnie inna! - Może. Zresztą... nie myśl o tym, co było wczoraj. To wszystko nie ma sensu... Żadnego sensu... Żadnej przyszłości... Usiadłem pod jednym z silnie rozrośniętych krzewów, kryjąc głowę w cieniu, który rzucał. Ogarnął mnie miły chłód i chociaż, to ból ciągle dokuczał przecież zelżał nieco. Zelżał do tego stopnia, iż mogłem już zebrać myśli. Tą, która w owym momencie najbardziej mnie pochłaniała i zaprzątała całą uwagę, była myśl o wodzie. Zimnej ,, czystej krystalicznej wodzie. "- Cóż eś uczynił? Co ś uczynił?... Lecz jeszcze masz czas, jeszcze nie jest nazbyt późno... Jeszcze dozwolono ci wybrać... Chociaż, to nie masz mocy odwrócenia Zła , strącenia go na powrót do niebytu przecież możesz przynajmniej ocalić własną duszę..." Wpół zmartwiałymi wargami szeptałem:- Kimkolwiek jesteś, uratuj mnie. Kimkolwiek jesteś, uratuj mi życie. - Wyciągnij go spod ziemi, ale muszę go mieć dzisiaj. Odłożył słuchawkę radiotelefonu i kazał się wieźć do sklepu Spawacza. Właściciel prywatnego sklepu pachniał, jak zwykle, lawendą, był dziś w niebieskiej muszce w białe grochy i tweedowej marynarce. Blondyny nie było, sam stał za ladą. - Czym mogę służyć panu kapitanowi? - Nie myślał pan o zawiadomieniu milicji? Znów to milczenie. Wyciągnął z paczki chesterfielda, zapominają o dobrych manierach nie poczęstował Olszaka. Zaciągnął się głęboko. - Przyszła rano. Powiedziała, że zwrócą mi cały towar, zapłacę dziesięć tysięcy, żeby m miał nauczkę, wyraziła się- że oni lubią regularnych płatników. - Co to jest? - Szmaciany pajacyk- powiedział. - Czy nie widziała pani nigdy takiego pajacyka? Krótkie wahanie. Chyba się nie mylił, na pewno wahanie. - Nie widziałam- stwierdziła. - To jakaś maskotka. Olszak posadził pajacyka na tapczanie. Dobrze nawet pasował do kolorowej narzuty. - Był tutaj- oświadczył. - Nie- wyszeptał chłopak. - Nie warto kłamać, prawda? A czyj to adres? - Jakiejś dziewczyny, panie inspektorze. Siedziałem z jakąś dziewczyną w kawiarni i zanotowała mi, gdzie mieszka. Pan wie, jak to jest. - Jak się nazywa ta dziewczyna? Chłopak zawahał się. Wahanie trwało zbyt długo, by jakakolwiek odpowiedź mogła być wiarygodna. - Gdzie poznałeś Konrada Sielczyka?- powtórzył Olszak. - Czy będzie nocować tam? - Sądzę, że tak. Już dość późno. Downar wyjął papierośnicę i w zamyśleniu począł obracać ją w palcach. - To jest willa bliźniacza, prawda? Czy w tej drugiej części domu nikt nie mieszka? Nie widziałem świateł w oknach. - Mieszkał doktor Fechner. W zeszłym tygodniu wyprowadzili się. Na razie nikt tu nie mieszka. - Musowo- przytaknął Bolek. Jechali w ponurym milczeniu. Bo i o czym mogli mówić? Tamci zadrwili z nich bezlitośnie. Dali się podejść jak niedoświadczone dzieci. Podczas gdy oni sobie najspokojniej rozmawiali, snuli rozmaite plany, radzili nad losem Karolaka, byli pewni sukcesu... nieznani sprawcy nie tylko, ale jeszcze uwolnili Karolaka ukradli służbowy samochód. Zatrzymali się na rogu Włodarzewskiej. - Bardzo słuszna zasada- powiedział z aprobatą Walczak. - I jeszcze jedno. Czy pan zna inżyniera Jarzęckiego? Mogło się zdawać, że kasjer był przygotowany na to pytanie. - Oczywiście. Był mężem mojej bratanicy. - Która została zamordowana w Zakopanem. - Niestety. - Widzę, że pan niezbyt się przejął tą zbrodnią. W miarę, jak Walczak mówił, twarz kasjera nabierała koloru szarozielonego. Stracił cały swój początkowy tupet. Raz po raz poprawiał na nosie okulary i nerwowo wyłamywał sobie palce ze stawów. Widać było, że to, co posłyszał, wywarło na nim piorunujące wrażenie. Zdawał się zbierać myśli i szukać odpowiednich słów. Ostatnie tony koncertu umilkły. Sala zabrzmiała oklaskami. Dyrygent kłaniał się z uśmiechem, ocierając spocone czoło. Publiczność wychodziła na przerwę do foyer. Walczak poczuł dręczące pragnienie. Najwidoczniej obiad w stołówce był przesolony. Przedostał się więc do bufetu i poprosił o butelkę "Fructovitu". Kiedy napełniał szklankę, posłyszał urywek rozmowy:- Czy wiesz, że podobno Stach Jarzęcki nie żyje? - Weiss, Romuald... plac Żółkiewskiego 27, mieszkania 80, Sulejówek, telefon 78 10 14- flegmatycznie rzekł Halbert. - Znalazłem w książce telefonicznej. Langer chwycił drogocenny kawałek papieru, żeby wykręcić numer, ale zrujnowany telefon leżał w kawałkach u jego stóp. - Mogę powiedzieć tylko tyle, że negocjacje trwają. - Langer z grubasami popychał dziennikarską brać do wyjścia. - Porywacze uwolnili na naszą prośbę część kobiet oraz akredytowanych w naszym kraju dyplomatów. To wszystko! Proszę wyjść! Pokój 240 naparł silnie na dziennikarzy i prawem fizyki wywalił ich z przepełnionego namiotu. Redaktor Słomczyński ustawił się na tle sejmowego okrąglaka i gestem dał znać kamerzyście, że może filmować. - Zakładnicy... lecą...- dyszał, wyrzucając z siebie pojedyncze słowa- chmarą... lecą... - Meldunki! Żądam porządnych meldunków!- zapiszczał swoim irytującym głosikiem Kopacz. - Co to za porządki! - Melduję... melduję... - Nie melduj, człowieku, tylko mów jaśniej!- zawołał Langer, uciszając gestem kurdupla. - Zwolnili zakładników! Langer po raz pięćsetny tego dnia przeciągnął łapskiem po twarzy. - Dobrze, zostawmy to. Gdzie są przetrzymywani zakładnicy? - W sali plenarnej- odparło dziewczę z pewnym wahaniem- a kobiety w Sali Kolumnowej. - Rozumiem. A co z premierem i prezydentem? Gdzie ich trzymają? - Nie wiem. - A co z telefonami komórkowymi posłów i całej reszty? - Mam przyjemność poinformować- mówił Langer głucho i dobitnie- że polecenia pańskie tyczące się referendum zostały zrealizowane. Komisja sędziego Kramarza przystąpiła do pracy. - Doskonale, mój drogi pułkowniku- Zani z trudem ukrywał radość. - Wierzyłem w wasz zdrowy rozsądek. Widzę, że ostatnia lekcja czegoś was nauczyła. - Tak- chrapliwie przerwał Langer- nauczyła... - A zatem do roboty.- Admirał łaskawie uścisnął prawicę dowódcy "Pioruna". - Proszę meldować o postępach w planowaniu akcji! Co, to wojsko wojsko! Od razu widać, że nasi chłopcy nie zasypywali gruszek w... - Jeśli to można- Szalawski z kwaśną miną przerwał peany Świrskiego- chciałbym zamienić jeszcze z panem admirałem słówko na osobności. Zani zrzucił z siebie jęczącego komandosa- szczęściarza, który na skutek rany łydki nie dostał się pod rzeźnicki ogień karabinu maszynowego. Komendant wyglądał strasznie, utytłany we krwi komandosów, która rozlała się szerokim strumieniem po całej posadzce. Ten widok nawet go specjalnie nie przeraził- był tak surrealistyczny i nierealny, że mózg Zaniego po prostu nie przyjął go do wiadomości. Cichy dalej męczył papierosa, Martinez uśmiechnął się drwiąco, a Zani z pogodną miną zamknął oczy. - Myślę, że jednak nam nie darują- Feri gadał dalej, nie zrażony milczeniem kumpli. - Ja bym... - Jak wygramy referendum, nikt nie ośmieli się nas tknąć- stwierdził Martinez, gładząc leżący przed nim w luźnych kartkach tekst nowej konstytucji. - Niech spróbują tylko... ludzie powywieszają ich na latarniach! - To zdaje się ona.- Góralka pokazała wpis. Piotr przepisał do notesu dane personalne. - Nie wiecie, dokąd poszła? - Na Morskie, bo mówiła, że idzie przez Szpiglasową, to gdzie indziej przecież nie można. - Co to za była dziewczyna? - No, normalna. - Sama była? - Siadaj- zwrócił się do niego Pablo. - Wam dziękuję. Wyjdźcie- dodał pod adresem mundurowych. - Chcę rozmawiać z adwokatem- powiedział Wójcik, gdy usiadł. - Na twoim miejscu wolałbym z księdzem. - Chcę zadzwonić do adwokata- spokojnie powtórzył aresztant. Pablo podszedł do Wójcika. Usiadł na blacie biurka, metr przed jego krzesłem. Goldman zrobił pauzę. Ostatnie zdanie zawisło w powietrzu nad Piotrem jak katowski miecz. - Kto panu zlecił śledzenie mojej córki i nagrywanie moich rozmów u księdza dyrektora?- zapytał spokojnym tonem minister. - To nie tak, to przypadek... - Tracimy czas. - Goldman wstał. - A mój czas jest cenny. Miał pan szansę. A ci- nic. Spokój. Żadnego zdenerwowania. Jakiś kulawy facet zaszedł mu drogę. Podpierając się na kuli, szedł środkiem wąskiej ulicy. Pablo nie miał sumienia trąbić na kalekę. Zahamował, wrzucił luz i nacisnął pedał gazu, żeby mężczyzna usłyszał głośno pracujący silnik samochodu. Kulawy drgnął i zszedł na pobocze. - No ładnie- poszerzyłem uśmiech. - Jeszcze i złodziejka. - Akurat nie miałam przy sobie pieniędzy. - Powiem Agnieszce. Ucieszy się, że ktoś kradnie jej książki. Kąciki jej ust uniosły się nieznacznie. Była zakłopotana , ale chyba i zadowolona, że sobie z niej żartuję. Tyle że długo to nie trwało. Zaraz potem spoważniała. - Komu zwracasz uwagę? - Wziąłem się w garść i posłałem jej twarde spojrzenie. Trochę potrwało, nim zrozumiała. W zamian za oczekiwanie podarowała mi żałosną , przepraszającą minkę. - Tobie- powiedziała cichutko, po czym maska pękła, ukazując szelmowski uśmiech od ucha do ucha. - Ejackowi. - To było wredne- odpowiedziałem uśmiechem. - Siebie nie liczę- przyznałem. - Ale dobrze: niech będzie siedem. Teoretycznie mogłem to zrobić. Durna metoda jak na lekarza, ale przyjmijmy, że też jestem podejrzany. - Jest pan- mruknęła bez zapału. - Bez urazy. - Bez urazy- zgodziłem się. - Ja też brałem panią pod uwagę. - Mnie? - Była zbyt zaskoczona, by poczuć się dotknięta. - Chyba ci odbiło... - Nie mówię, że na pewno. Ale okłamałaś mnie. - To już ustaliliśmy. - Uciekła spojrzeniem z mojej twarzy. - Ten jeden raz. Reszta to prawda. A poza tym... - Nie ustaliliśmy- spokojnie wszedłem jej w słowo. - W tym problem. Zaręba dał ci ten rozkaz wyjazdu. - Co? - Wiem: to nic wielkiego. Ale rozmawiamy o twojej wiarygodności. Wrócił na czołg po własnych śladach. - Tu są miny, siostro- usłyszałem głos Lesika. - Nie ma sensu ryzykować. Miał świętą rację, ale sam święty chyba nie był, bo kiedy po jakimś czasie zerknąłem za siebie, w pobliżu nie było nie tylko T-72 i wystraszonej dziewczyny w szortach. Brakowało też kapelana. - Przyznaję bez bicia: nie spieszyliśmy się. - Olszan, krzywiąc się, pomógł Agnieszce usiąść po ocienionej stronie czołgu. - Przywilej cywila. Można się czaić bezkarnie po kątach. - Niech nie słucha go pan. - Wielogórska posłała mu blady i ciepły zarazem uśmiech. - Wóz strasznie znosi, praktycznie nadaje się tylko do jazdy po rondzie. I musieliśmy robić przerwy, żeby studzić silnik. - A śmigłowcem nie pozwolił ci lecieć?- upewniłem się. - Gdyby pozwolił, nie bawiłabym się w fałszerza. - Ale dlaczego? Dodatkowy pasażer to zerowy wydatek. A leki kosztują. Wycyganiłaś pieniądze, a nie udało się ci wyprosić darmochy? - Skończyły się mi argumenty- uśmiechnęła się niezbyt radośnie. - Argumenty? - Lesik nie zabił Giełzy- kiwnęła głową na znak zgody. - Nie upilnował go, to wszystko- westchnąłem. - Samobójstwo. Ale to nie za dobrze dla Krzyśka. - Bo nie stawia go poza kręgiem podejrzanych? - Nawet nie próbowała ukrywać, że tylko to jedno chodzi jej po głowie. - Następna dziura w ziemi- mruknąłem bez zapału. - Tym razem może być gorzej. Wąwóz był jak okop: trudno wyleźć, ale można się bronić dobrze. A to tutaj... I stromo. Nie podobała się mu ta trasa. Mnie, prawdę mówiąc, też nie. - Rozmawiał pan z Filipiakiem? - Nie chciał mnie słuchać. Chyba nie bardzo mi ufa. - Poborowy? Na takim sprzęcie?- zapytałem z niedowierzaniem. - Zastępstwo- wzruszył ramionami. - Normalnie jest kontraktowy, ale tak wypadło. Grochulski- wskazał rudego- też robi za siebie i operatora radaru. Mamy w Ferfer małą epidemię, no i święta idą. Olszan odstawił kubek i odszedł w kierunku śmigłowca. Jakaś staruszka dreptała z dzbanem po wodę. Wieś powoli budziła się do życia. - Nie wiem, co się stało. - Wciąż nie patrzyła w moją stronę, co zaczynało już wyglądać nienaturalnie. - Cały czas było spokojnie. Wahałem się jeszcze chwilę. Potem podniosłem rękę. - Jest gdzieś tam. Popatrzyła z niedowierzaniem na mój kciuk. I na mnie. Czekałem na to. Nie doczekałem się. - Jeszcze raz. - Nie chciało się mi wierzyć, że to mówię. - Mam strzelać? Nie rwał się do tego. Nic dziwnego: właśnie wylądowała nam przed nosami spora gałąź. Odłupał ją od drzewa jeden tylko pocisk, ale właśnie dlatego nabrałem nagle szacunku do polującego na nas kaemu. Półcalówka, jak nic. Małe monstrum, z definicji niezdolne do zadawania lekkich ran. - Utopili?- mruknął Olszan. - No, no... Sporo wiesz. - Tak- przyznałem. - Całkiem sporo. Szkoda, że wcześniej... Co to ma być? Spowiedź? Chcesz pogadać czy tylko postawić warunki? Pomacał lekko brzuch. Na jego twarzy nie dostrzegłem bólu, ale bladość chyba już tak. - Gapa... - Wiem, że to kiepska pora. Też ledwo żyję. Śmierdzę, a ciebie boli. Ale to chyba ostatnia okazja. Sięgnąłem dłonią do jej policzka. Poruszył się pod opuszkami mych palców. Była zbyt czarna, bym widział uśmiech. Ale poczułem go. - Nie mam niebieskich oczu. - Też musiałem się uśmiechnąć. - Dużo komu po forsie w zimną afrykańską noc. - Hę? - Nie przytulisz się do forsy- westchnęła. - Też w zimną afrykańską?- zapytał się po chwili Olszan. Teraz ona pomilczała przez chwilę. Może była bardziej pijana, niż myślałem. Albo na odwrót. - Aaa... nie. Mówię ogólnie. - Jeszcze raz westchnęła. - W Polsce jeszcze bardziej marznę. - Nie tym razem. Mamy na górze radar, a zaraz będziemy mieli zenitówkę z termowizorem i czołg. A poza tym...- zawiesił z premedytacją głos. - Tak?- Wołynow nie skorzystał z danej mu szansy. - Ten rozciągnięty szyk drogo nas kosztował. Dałem się panu przekonać i przeszli przez nas jak przez masło. - Ponieśli duże straty. Twarz Gabrieli była szara. Nie tylko od kurzu. - To ktoś, kto przyleciał sokołem- powiedział Filipiak. - Nie ja- popatrzyła mu w oczy. Jakiś czas mierzyli się wzrokiem. Wytrzymała, choć była przerażona tym, co sugerował. Napinała mięśnie, ale niewiele to pomogło: raz po raz wstrząsał nią dreszcz. - Dlaczego ona?- zapytałem. - A nie na przykład ja? - O co ta cała wojna?- zapytałem. - Skoro to tylko głowica... Nie mogliście jej podmienić, zgubić? Sfałszować raport komisji? - O co?- uśmiechnął się. - A o co są wojny? O forsę. I baby. - Baby? - Musiałem stoczyć krótką walkę z szyją: uparła się, by obrócić głowę w stronę Gabrieli. Najpierw myślałem, że mówi do mnie. Chyba zasnąłem i chyba mi się śniła. Jej głos był cichy , łagodny, prosiła o coś. Potrwało trochę, nim zrozumiałem, że nie, a mnie Gniewka. Prawdę mówiąc, musiałem rąbnąć prawą piętą o ziemię, by oprzytomnieć. Zassałem powietrze. Casals: No... Pieniędzy nigdy za dużo. Jakoś nie miałem do nich szczęścia... Parezzio: A teraz wszytko może się zmienić. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. W moim fioletowym świecie takie cuda są możliwe. A skoro, zupełnie nieoczekiwanie, jak we śnie albo w filmie, już raz pan natrafił na klucz do skarbu- mam na myśli Sacro Arsenale- kolejne niespodzianki nie powinny pana dziwić. Podejrzewam, że na mojej twarzy pojawił się uśmiech sugerujący nie tyle, co lekceważenie skrajny sceptycyzm, bo zapytał:- Nie wierzy ojciec w to, ze średniowiecze stanowi dla nas wciąż wielką niewiadomą? - Ależ wierzę- odparłem. - Po prostu nie mam złudzeń, że uda się kiedykolwiek wykopać złoty powóz. Może to i lepiej? Kiedy już senat uniwersytetu zgodził się wydelegować Victora do Toskanii, ten zaproponował mi dłuższy spacer. Chciał mi o czymś opowiedzieć, a że sprawa wzbudzała w nim wielkie emocje, nie mógł się z niej zwierzyć na siedząco. Cóż- piłkarz... Równie dobrze mógł zaproponować, aby śmy spotkali się na jakimś trawniku i pokopali sobie futbolówkę. Stefano wiedział tylko tyle, że chodziło o jakiegoś bardzo bogatego kolekcjonera, chyba z pochodzenia Jugosłowianina- nie wiem, czy Serba, czy Chorwata, ja tam ich za bardzo nie odróżniam- zamieszkałego gdzieś za oceanem. Może w Santiago, może w Miami, a może w Buenos Aires? Czort go wie. Pewne ślady prowadzą wprawdzie do Chile, ale w Ameryce Południowej aż gęsto od rozmaitych śladów. - Zmykajcie– szepnęła Selene do kotów. – Ja się zajmę tym. Kocynda i Nocek zniknęli, jakby ich nigdy nie było. Dziewczyna odchyliła głowę do tyłu, odsłaniając piękną , pulsującą szyję. - Pij– powiedziała spokojnie. – Wiem, czego ci trzeba. Dam ukojenie– dodała, widząc jego wahanie. – Nieraz już leczyłam tak Jarowita. Moja krew jest niezwykle energetyczna. Przekonasz się, nie gorsza niż u niejednego świeżego młodzika. Kola parsknął śmiechem. Wydało się mu groteskowe, że rozplotkowana petersburska dama i cyniczny kulawy Anglik odgrywają w tym obrzędzie role prawdziwych bóstw. Spojrzał nawet porozumiewawczo na babuszkę. Ta jednak zachowała powagę. Jej twarz była nieporuszona, a oczy bez wyrazu. Spojrzał znowu w lustrzaną taflę. Wielki Kofta pytał właśnie: - Zamilknij, nędzny sługo– odparł ozięble milioner. – Zły , nieudolny agencie. Nie tego się spodziewałem po tobie. Zawiodłeś na całej linii i powinieneś zostać ukarany. W starciu z moimi kozakami nie masz najmniejszych szans... - Baczyw ty?– zwrócił się wąsaty do atamana, łypiąc groźnie na wijącego się w ich uściskach Kolę. – Trastia joho mordowała! - Cztob joho bisy proklały!– zawtórował mu watażka. Uniosła się lekko z miękkiego , tętniącego życiem posłania. - Co?!... Co się roi w twoim szalonym ruskim łbie? - Masz rację, to chyba szaleństwo. Pomyślałem nawet, że nie tylko jestem sam sobie panem. Mogę, jeśli tylko zechcę, stać się potężniejszy niż carewicz Dymitr albo nawet Rockefeller Sacharow. Odmierzał słowa jak precyzyjne ciosy, wymierzane prosto w serce dziewczyny. Liczył na wściekłość. Tym razem się udało. Kola i Selene wyszli z piwnicy na Rynek, by zaczerpnąć świeżego powietrza, którego brakowało w lokalu przepełnionym dymem luborowych papierosów. Wieczorne chłodne powiew niósł wprawdzie cmentarną woń zniczy i gnijących jesiennych liści, jednak dawał przyjemne orzeźwienie. Z otwartych wrót kościoła Mariackiego dobiegała czadowa muzyka kościelna. Rosnący ryk wielu gardeł rozbrzmiewał niczym huk morskich fal rozbijających się o skalisty brzeg. Kola spojrzał na niego. Gładkie oblicze strzygonia stężało, alabastrowa skóra napięła się, jakby miała zaraz pęknąć. Oczy wyszły nieomal z orbit. Wysunął spomiędzy karminowych warg długi język i oblizał łakomie usta. Kły stały się jeszcze dłuższe, jak u tygrysa polującego na jakieś miłe , delikatne zwierzątko. Ze wszystkimi w lokalu działo się coś podobnego. Hrabia zareagował chwilkę wolniej niż Kola. Detektyw precyzyjnym sztychem przeszył jego prawe ramię. Cagliostro krzyknął z bólu. Upuścił żądło. Rękaw pięknie wyszywanego fraka prędko nasiąkł krwią. Koronki mankietu wyglądały jak kłąb zlepionych brudną farbą szmat. Hrabia przysiadł, bezmyślnie patrząc przed siebie. Klinga detektywa natarta była trującym wywarem dyptama jesionolistnego, wywołującego parogodzinny stupor i utratę przytomności. Mag osunął się bezwładnie. Zawahał się, jakby chciał coś dodać. - Eee... w razie czego wie pan, gdzie mnie szukać- odwrócił się, nie podając Wilkowi ręki i odszedł w kierunku wind. Wilk odprowadzał go wzrokiem, aż ciemna sylwetka rozpłynęła się w mroku korytarza. - Nie pasuje?- wyczuł nutkę niepokoju w głosie Anki. Dlaczego tak jej zależało? Nie spodziewał się wiele po imprezie, ale jej zachowanie intrygowało go coraz bardziej. Nie dowie się niczego, ani, ani od imprezowiczów od niej, jeżeli nie pójdzie. - Nie, ale jakoś się zorganizuję. Wiesz, jak trafić do Trawińskiego? - Oczywiście. - Przyjechać po ciebie? Wilk patrzył zafascynowany. Wysunięta ręka Kołodzieja wyrwała go z zauroczenia. Przywitali się krótkim , zdecydowanym uściskiem dłoni. - Wszyscy o panu mówią, ale nikt pana nie widział, więc zwątpiliśmy w pana istnienie. - Oczy bankiera wyrażały życzliwość i zaciekawienie. - Nie wierzyłem, że Ance uda się oderwać pana od tropienia przestępców. Mam nadzieję, że dobrze będzie się bawił pan z nami. Mówiła to prawie bez emocji, jakby czerpiąc ukojenie z faktu, że Karol nie był jedyną ofiarą Cytadeli. - Domyśla się pani, dlaczego mąż zdecydował się wracać do domu przez Cytadelę? - Nie wracał do domu. - A dokąd szedł? - Do jednej ze swoich dziwek. Zawsze miał ich trzy lub cztery. Wilk nie zadawał już pytań, ale ona wcale ich nie potrzebowała. Wilk zastanowił się chwilę, po czym z lekkim drżeniem w sercu zadał najważniejsze pytanie. - Czy Wojtek był biseksualny? - Nie. - Jest pan pewien? - Tak. Ja jestem biseksualny. Wojtek nie był. - Mówi panu coś nazwisko Barzanek? - Wiem od Kasi, że jest podejrzany o zabójstwo Wojtka. - Nigdy wcześniej pan się nie spotkał z nim? Przedstawił się Wilkowi krótko , konkretnie:- Grzegorczyk. Usiadł, nie podając ręki. - Niewiele wiem o dyrektorze Smykale- zaczął niepytany. - Widywaliśmy się tylko w pracy, a tu prowadzenie życia towarzyskiego jest zakazane- teatralnie rozłożył ręce. - Lubi pan swoją pracę?- spróbował optymistycznie Wilk. - Bardzo lubię- padła natychmiastowa odpowiedź. - Zapewnia mi samorealizację i rozwój. - Inwalida wojenny! Obu nóg katapulta drakleńska mnie pozbawiła! Odsuńcie się, ludzie! Przepuśćcie! - Grubla daję za miejsce! Debren zostawił przymiar Neleyce, zaczął oglądać nogi już sprawdzonych, te długie na damską stopę. Szło powoli. Stopą długości wczesnowiecznej stopy damskiej dysponowały głównie staruszki , i młodziutkie dziewczęta głodzeni od kołyski nędzarze. Co rusz musiał przerywać, cucić omdlałą z duchoty i kolejkowego wysiłku kandydatkę. Albo kandydata. - Chciałem tylko zwrócić twą uwagę na fakt, że złe duchy i potwory mieszczą się w takim oto zwykłym , maleńkim robaczku. Więc dlaczego miałyby nie pomieścić się w dużym wiatraku? - Komar to żywa istota. - Skąd wiesz? Bo skrzydłami macha? Wiatrak też macha. Krew pije? Wiatrak też pije, tyle że wodę. Było szaro. Wciąż nie rozpoznawał barwy jej oczu. Rozczarowanie i błysk desperacji rozpoznał. - Tak myślałam. - Teraz, gdy napotkała jego przytomne ,, a trochę kpiące trochę ostrzegawcze spojrzenie, plany uległy zmianie i nóż z ust powędrował do lewej dłoni. - Tylko uczciwi śpią twardo. I pijacy. Trzeba było cię porządnie ugościć. Mój błąd. - Witaj, Lenda. I wy, szanowna pani kucharko. - Dwa sążnie stóp cztery! - Admirale, moglibyśmy dwa słowa...? - Nie teraz, Debren. Luwanec, dawać tego konia! Coś stuknęło głucho o burtę. Szalupa. Sześciu marynarzy i sternik stanowiło zbyt słaby zaprzęg, by pomóc karaweli przy wchodzeniu do zatoki, ale teraz, na spokojnej jak w stawie wodzie, mogli oddać wielkie usługi. Nie cholera- cisnął ze złością płat czegoś szarego , spleśniałego, rozłażącego się w dłoniach. - Nie da się tego odczytać. - To nie ludzki mózg, co, Debren? A o trzy dukaty? - Chyba że mi skredytujecie. Wtedy i- zastanowił się- i o pół tuzi... nie, o pięć. - Procent jaki? - Uwolnij go, Debren. Wstręczyciel jest i alfred, ale Prycopuliss bronił. I popłynął tam, kiedy wszystko co żywe na północ umykało. Uwolnij go, wujku. Mój brat też się bił z Wezyratem i już do domu nie wrócił. Niech wróci chociaż pan Vens. No i nie zagoszczę tu długo. - Rzuciła mu uważne ,, a trochę zmieszane trochę ostrzegawcze spojrzenie. - Nie patrz tak. Podłoga ładna, ale na belkową nie zarobiłaś. To deski. Cienkie. Pod spodem sitowie pewnie albo słoma, więc w porównaniu z podmokłym klepiskiem rozkosz dla stóp. Ale na wysokie progi żadna pomoc. Co nie ma znaczenia, bo nie od progów cię nogi bolą. - Venderk to prawnik. Hiena i hipokryta. Ale wie, że z krzywdy ludzkiej żyć będzie długo i dostatnio tylko wtedy, gdy tajemnic zawodowych dochować potrafi. Zaangażowałem go za denara i teraz będzie milczał jak głaz. Tobie coś podobnego proponuję. Zgódź się, a oprócz swego jeszcze jedno życie ocalisz. Szalupą ciężko się pływa po Gardzieli, jeśli nie ma kogo przy drugim wiośle posadzić. - Jedno jest pewne- mruknął, szczękając jakimś rdzawym żelastwem. - Nie siedem sympatycznych krasnali tu mieszka. I nie siedmiu rycerzy z zakonu świętego Yurry, patrona tych, co na smoki polują. - Zostaw ten potrzask- powiedział Debren. - Za jakąś kuszą się rozejrzyj lepiej. Kołowrót do napinania widzę, więc może i kusza... - I co dalej, mistrzu Gremk?- uśmiechnął się złośliwie Vensuelli. - Mistrzu Debren! Jakieś błyskotliwe sugestie? Prawnik powoli, mocno trzymając się liny, przeszedł na koniec trapu. Bez wielkich skrupułów dotarł po plecach Saskoure'a do miejsca, gdzie krawędź desek wyznaczała granicę lądu. Przytrzymując się prawą ręką, lewą złapał za włosy trupa, uniósł głowę, podciągnął jak mógł wysoko. I rąbnął nią o ziemię, aż pacnęło. Twój znajomy magun Debren. - Podkreśliłem to, co do ciebie doszło- wyjaśnił, chyba niepotrzebnie, Debren. - Dużo trzeba przyznać, od siebie nie dodali. Ale ujęli sporo. Kto by pomyślał, że tak można sens wypowiedzi wypaczyć. Lenda złożyła powoli papier. - Masz rację- powiedziała, chowając list. - Wygłupiłam się jak nigdy w życiu. Wybacz. - A z Hanusem co? Przewróciła plaster sarniny na drugą stronę. Spod czerni i płomieni zaczynały już wyglądać żółtawe żebra trupa. Debren starał się nie patrzeć na coś, co było do niedawna twarzą smolarza. - Rozsądek nakazywałby zabrać go ze sobą. Goły nie goły, na parę klepsydr zastąpiłby chorą nogę. A jako potworzyca, krwi ciepłej mogłabym się napić jeszcze, gdy już padnie. Coś poruszyło się z tyłu, za ramieniem dziesiętnika. Ten z kuszą? Nie potrafił dojrzeć. - Debren! - To Lenda krzyczy? - Legnij! Zastawił się przed cięciem w prawy bok. I padł, wykorzystując impet ciosu. Dopiero waląc ramieniem o ziemię, poczuł strach. To była przecież śmierć. Stojąc, mógł się bronić od biedy. Powalony, nie miał żadnych szans. Co ona...? - Kiedy ten list dostałaś?- przerwał jej gwałtownie. - We wtorek. Pod wieczór- dodała, widząc jak dalece mało usatysfakcjonowała Debren naga informacja o wtorku. - Bram jeszcze nie zamykali, mogła być z grubsza... - Lenda- rzucił przez zęby- ja o miesiąc pytam. - Chyba ci te czary na głowę zaszkodziły. Ja trzech kroków... - Konia nie mamy i sanek też, ale ja mam grzbiet. Poniosę cię. Rzuciła mu niemal wrogie spojrzenie. Rozumiał ją. Nadzieja boli. I, i wtedy, gdy odchodzi, wtedy, gdy powraca. - Posrasz się, a nie poniesiesz- warknęła. - Kawał baby jestem, a ty byle miecza nie udźwigniesz. Debren udał, że nie zrozumiał. - Potem ją związali i do stodoły zawlekli- powiedział. - A w stodole? Jak sądzisz? - Nie byłem- oznajmił pospiesznie Olryk. - Przysięgam. - Pytam, co sądzisz, a nie czy byłeś. Jak długo to trwało? Zdążyli...? Maurycy odpowiedź znał od zawsze i przedstawił ją z rozbrajającą szczerością: otóż chce być bogaty i chce odnaleźć Augusta. Jahulec, którego biegłość w bilardzie dorównywała biegłości w kartach, tak że potrafił, nie przerywając rozmowy, demonstrować najwyższej próby uderzenia, spokojnie dokończył to, co zaczął, mistrzowskiego tripla, po czym odłożył kij i zapytał:- A co to konkretnie znaczy? Ich znajomość, zaczęta w pośpiechu i sekrecie, nigdy nie zmieniła swojego charakteru. Przychodził często , ale na krótko, przemykając niczym nocny złodziej, mimo iż na miłosne gniazdko wybrał kamienicę bez pretensji do moralności, gdzie jedynym problemem mogło być zaleganie z czynszem, a ten akurat płacił regularnie. Trochę z nadmiaru ostrożności wmówił stróżce, że jest wujem Genowefy, i co zabawne: pozostał w przekonaniu, że ten sprytny w jego mniemaniu fortel naprawdę chwycił. Ale tak już z nią było: jeśli miała tkwić w domu, jeśli, to miała być dodatkiem do humorów męża , jego mieszczańskich lasek , i biurek mebli, które raz poustawiane, nie miały prawa zmienić miejsca przynajmniej wszystko, co w tym domu było żywe, chciała mieć tylko i wyłącznie dla siebie. Najczęściej widywał go w sądzie, gdzie sam chodził, wiedziony najpierw synowską tęsknotą, a potem już dla przyjemności, dając początek pasji, która z czasem przerodziła się w jego drugą naturę i dla której znalazł wreszcie bardziej cywilizowaną formę: został ławnikiem w Sądzie Rejonowym dla Krakowa Podgórza, w Wydziale Karnym. Poprosiła Boga, by wybaczył jej to kłamstwo, świadoma, że gdy minie rok i sześć tygodni żałoby, zaczną się najdziwniejsze lata jej życia. Nie potrafiła ich sobie wyobrazić, ale jedno było pewne: po trwającej siedem dni małżeńskiej wojnie i po tym, co jeszcze zrobi, Maurycy nie wpuści jej już do swojego nieba. Bo zemsta, którą mu zapowiedziała, właśnie stawała się ciałem. Maurycy przedstawił historię taką, jaka była naprawdę, , nie taką, jakby mógł i chciał wspominać, z ufnością w nieskończoną mądrość, która kazała Adeli wysłuchać go do końca, zadawać pytania tylko wtedy, gdy zgubiła wątek, a potem ominąwszy rafy, od razu znaleźć drogę do portu:- Pięknie opowiedziałeś tę historię- powiedziała. - Ale na trzymanie za rączkę nie licz- powiedział. - Zaśniesz sam. Jahulec uśmiechnął się już na karuzeli snu, ale zdołał jeszcze przesłać Maurycemu ostatnią przedsenną myśl:- Zawsze były z nas skurczybyki. Wtedy Maurycy poczuł, że Jahulec przyjechał naprawdę. - Jeśli, to tak musi to być pewnikiem Duch Święty. Miała dużo uciechy, widząc jego minę, dość było bowiem spojrzeć, by zrozumieć, że przez chwilę poważnie rozważał taką możliwość. Już dla czystej frajdy, nadawszy głosowi ton należytej powagi, dodała:- Szukaj go w jakim kościele. - I od tego dnia nie powiedziała nic więcej. Tak zresztą było. Maurycy postawił nagrobek osiem lat wcześniej, kierując się bardziej przezornością niż chrześcijańską pokorą, w czasach, gdy dawni włodarze miasta, wyzbywszy się kolejno księgozbiorów ,,, i mebli stołowych zastaw obrazów oleodruków, poczęli wystawiać na sprzedaż resztki z resztek dawnej świetności, na jakie niespodziewanie pojawił się popyt: miejsca w rodzinnych grobowcach. Powieść podejmuje niezwykle aktualne wątki godności i odpowiedzialności dziennikarzy w świecie wszechwładnych mediów. Jest także przenikliwym i ironicznym obrazem życia rzadko opisywanego środowiska korespondentów wojennych , a przy tym przejmującą , zachwycającą swym rytmem opowieścią o konfrontacji różnych kultur , i postaw życiowych systemów wartości. - Teraz ty możesz do niego napisać- powiedział. Maurycy w jednej chwili cofnął się o niemal dwadzieścia lat, do dnia, gdy Henryk przyszedł się pożegnać z nim, i do tego samego pytania, którego wtedy nie potrafił wykrztusić nawet w samotności. - Czy on się domyśla? - Myślę, że on wie- odpowiedział Jahulec. - Wie i wiedział już wcześniej. - To mu się należy ode mnie. A po ciszy dodała:- Jestem mu to winna. Proboszcz uczepił się ostatniego słowa. - Nie ma takiej winy, którą można by odkupić śmiercią- powiedział, mając na myśli wdowę i jej wdowi reżim, ale ona zrozumiała to inaczej. Ledwie usiadł przy stoliku, ogarnęło go przeczucie, że coś się wydarzy. Zdołał jeszcze zamówić piwo i rozejrzeć się po wnętrzu, gdy drzwi otwarły się z hukiem i pośród nieopisanego wrzasku do szynku wpadła gromada dziwolągów wszelkiej maści, chromych ,, i garbatych półślepych bezrękich, pędzona przez mężczyznę w kraciastej oprychówce, ryczącego ponad głowami kalek:- Oto nasze koniki! - Ja nie należę do partii- odparł Maurycy. Było oczywiste, że cała ta przemowa skrojona jest specjalnie dla niego. Dawno już nie doznał podobnego afrontu, ale zdołał opanować się na tyle, by odparować bon motem:- Jedyna partia, jakiej jestem członkiem, to partia ludzi interesu- powiedział. - Ale ja tak chciałam mieć ten program- pochlipywała Karolina. - Tak chciałam. - I jeszcze go będziesz miała. Naprawdę. - Kiedy? Ile mam czekać? Od tylu lat obietnice. Ja tak już nie mogę! - Linko. Wiesz, że zrobię wszystko, żeby ś... Linko! Linko! - Ptak, powiadasz? Na rozświetlony granit, gdzie stali, prószył drobny śnieg. Czarnooka roześmiała się nagle. - Okej, uznaję odpowiedź. Teraz twoja kolej, błaźnie. Jeśli masz w ogóle pytania. - Mam. Postawisz mi pizzę? - Postawię ci oczy w słup- odrzekła bez wahania. Na rzęsach miała płatek śniegu. Kłąb ubrań przy łóżku wciąż rósł. - Twój nosorożec jest teraz nagi i bezbronny. Popatrz! - Zawsze są nagie. Taki klimat. Puszczaj, bo zabiję! Nie puścił. Gdzieżby tam. Pouczył tylko spomiędzy jej nóg:- Nosorożce są pod ochroną. Kłusownictwo? Z miłości? Znieruchomiała, z ustami przy pokaźnym rogu. Czarna rozpacz powróciła jej w jednej sekundzie. - Dlaczego fundusz ma dwie rady nadzorcze i dwa zarządy? Pana zdaniem? Aureliusz słuchał kątem ucha, odbierając teczkę z depozytu. - Ja odpowiem tak- odwarknął indagowany. - Zaznaczam, że koledzy państwa, którzy będą o to wypytywać przy wejściu głównym, mogą usłyszeć trochę co innego. Więc, proszę państwa: my w każdej z tych sytuacji zabezpieczamy interes. Wtedy do salki weszła ona. Nie sama, bo w towarzystwie tęgawej blondyny. Obie audytorki przedstawiono obecnym, po czym rozpoczęły się techniczne , kompletnie dla Aureliusza niepojęte dyskusje, głównie na temat dobrej woli. Jeżeli Aureliusz dobrze słyszał, przy zakupie przedsiębiorstwa nabywca miał prawo zamortyzować sobie goodwill. O czyją dobrą wolę chodziło? W biznesie takie sentymenty? Od drogi z betonowych płyt doleciał pomruk silnika. Dalekie kropki reflektorów w szarówce popołudnia. Ciężarówka zakołysała się na przejeździe przez tory i podskakując na spoinach płyt, skręciła ku domkowi ogrodnika. Kierowca zatrzymał wóz, zgasił motor i rozparł się w szoferce. O ziemię zastukały ciężkie buty. Rozległa się seria rozkazów, a po niej brzęk tłuczonych okien , trzask drewna. Tadeusz odłożył słuchawkę i nareszcie rozpiął kurtkę. - Gdzie ś się zaszlajał wczoraj, Lesław? Popatrzył bykiem na załogantów ze zmiany. - Jaki Lesław, co? Respekt, niggas! - Pierwsza Kadrowa po ciebie dzwoniła. Masz iść do niej raz-dwa. - Elunia? - Przed chwilą. Więc może jednak Lesław, co, Lesław? - To już moja sprawa. Wariat. Błędny rycerz? Czyżby jednak nie chłopiec z ferajny? W takim razie idiota. - To nie jest tylko pani sprawa. Pytam, dlaczego? - Dlatego. Może mi jest wszystko jedno. Bez ceregieli zostawiła go na korytarzu i odeszła z obojętną miną. Rozryczała się dopiero w pokoiku na górze. Niech przyjdzie, niech poda rękę nam. Gdy wejdziesz w tę zgraję, twój smutek ustaje. My- wicher i zła pogoda! Duk- dam! Duk- dam! Duk- dam- hajl! - Co to znaczy, ten "dukdam"? Ty na pewno słyszałeś- zapytał go ukradkiem Sylwek. - Pogańskie zaklęcie bojowe. Żeby wrogów zwabić w zakreślone koło. Podobno. - Ty jednak wszystko wiesz, Arek. Szanuję to. Nawet podziwiam. Piszczajko postanowił znaleźć twardy grunt pod nogami. Niech stanie się coś, cokolwiek na razie, prawdziwe i jasne. Nauczyć się mówić „nie”, odmawiać, zaprzeczać. Swój narcyzm na zewnątrz wypchnąć, siebie tylko kochać, dostrzegać rozkosz płynącą z pieszczot ego i żreć życie jak ledwo wysmażony kotlet. Prezydentowej nie ulegać. Przed snem pornole oglądać, laski kręcić. Szmal robić. Na siłownię się zapisać. Bawić się! Kij bejsbolowy pod poduszką trzymać. Frajerów kroić! Żreć bawićsię pieprzyć kroić bleeeeee... Sala błyskawicznie ucichła. Grajkom instrumenty wypadły z rąk i gruchnęły o podłogę. Szambelan odstawił kielich i przywarł do poręczy tronu. Spojrzał ze zgrozą na króla, a Piszczajko powtórzył:- Z Prezydentową jeden taniec, królu... Obok okien... Herod zaczerwienił się strasznie, pielęgniara strasznie przygryzła wargi, cisza straszna zawisła nad głowami zebranych. - Wuuu- jejeje! Wuuu- jejeje! Wuuu- jejeje!- i wypili do dna. Mieszkańcy zaczęli przestępować z nogi na nogę i pomruk przeszedł nad głowami. Wciąż nie było wiadomo, czemu Wuje się wydzierają tak. Zażegnany kryzys czy nie? Chyba tak, skoro świętują na dachu. - Co oni krzyczą? Ktoś rozumie?- jęknęła aptekarka, zmrużywszy z wysiłku oczy. Pozostaje pusty blat stołu- piaszczysty brzeg jakże nieznośnie znanego lądu. Rozbitek wychodzi do przedpokoju i siada w kucki. Palcem rysuje na wykładzinie małe syrenki. - Synu, otwórz- prosi. Lecz za drzwiami ten sam śmiech. Dziwny, jakby nie człowiek się śmiał. - O, cholera!- wykrzyknął kumpel. Smutny wyskoczył z szoferki. Szybkim krokiem podszedł do Gorliwych. Chwyciwszy oburącz pierwszego z brzegu, zaniósł go do żuka i wrzucił na pakę. Potem następnego- wyjąwszy mu uprzednio resztki potłuczonego lustra z rąk. - Może pomóc?- pospieszył z propozycją kumpel. Ale pan się spieszy, pan zaspał, pan musi do pracy! Pan rodzinę musi utrzymywać na barkach swych wątłych, a nie na karetkę czekać, co to pan, wygląda jak Czerwony Krzyż? Odchodzę, ale ciało moje zostaje. Nie słucha mnie, no to zostaję również, nie rozdwoję się przecież, trudno, pan zostaje, autobus przyjeżdża i odjeżdża, a pan czeka z nimi na karetkę. Po lewej mam kościół, ludzie z niego wychodzą i do niego wchodzą. Kościoły nie interesują mnie specjalnie. Pionowe budowle, raz mniejsze, raz większe, wyrastają z poziomej ziemi. Od wewnątrz, żeby mnie onieśmielić, wysokie ściany, poobwieszane wydłużonymi twarzami typów spod smutnej gwiazdy. Po prawej mam huśtawkę, za nią budki telefoniczne. Na huśtawce huśta się dziecko, huśtawka skrzypi. Telefonujący krzyczą" halo?!"," halo?!". " Z niewypowiedzianą radością, głęboko poruszeni i wdzięczni przeżywamy Pańskie, mój wodzu, i Niemiec wielkie zwycięstwo- wejście niemieckich oddziałów do Paryża. Przekracza ludzką wyobraźnię to, jakich dokonuje Pan czynów, one w historii ludzkości nie mają sobie równych. Jakże mam Panu dziękować? Złożyć gratulacje to o wiele za mało w porównaniu z tym, co czuję". - Psy łatwiej kochać- bąknęłam. - No właśnie, łatwiej!- zatriumfowała moja siostra, a Julek odciągnięty od gąsiorowego korka, wydarł się wniebogłosy. - A gdzie tam łatwiej!- żachnęła się babcia, ustawiając grzybki między żurawiną a majonezem. - Wcale nie łatwiej! Jak musiałam za okupacji ukrywać wilczura, to wcale mi łatwiej nie było... - Całkiem, całkiem- powiedziałam. - Bierzesz? Wzięłam się w garść. Nie było czasu na kombinacje, musiałeś wracać do pracy, powinnam cię zmienić przy Julku. - Chyba tak- odparłam. - Ale jak tam teraz jest?- zapytałeś. - W porządku, jeśli się marzy o wielkiej korporacji. Ale jeśli się marzy o jednoosobowej firmie, takiej jak powiedzmy miała Gwyneth Paltrow w Przypadkowej dziewczynie... - To co z tym kinem?- Monika odłożyła miseczkę po lodach na podłogę. - Podobno ten film nakręcili na podstawie dzienników jakiejś babki. Czytałaś? - Ostatnio wszyscy piszą dzienniki, ze mną włącznie! A zresztą nie mam czasu na czytanie. - Machnęłam ręką. Rękaw trzy czwarte podkreślał szczupłość jej przedramion i mocarność nadgarstków, które wyglądały jak doczepione z obcych rąk. Karolina wysunęła z piekarnika blachę z pizzą i dotknęła jej czubkiem palca. Żółty ser przylgnął do opuszki i rozciągnął się złotym pasmem na tle światła padającego z okapu kuchennego. - A ty jak się czujesz?- zapytałam skuloną Monikę. - To jest słabe. I już to znam- wyznał chłopczyk, poprawiając okulary gestem geniusza. - No to narysuj mi zebrę!- huknął desperacko Purzyński Piotr, pocąc się coraz obficiej. - Umiesz chociaż?! - Tato, tam coś leci po kaloryferze... Przeniosłam pełen podziwu wzrok na Magdę. Dokonała cudu bajkowej przemiany. Patrząc na nią, uświadomiłam sobie, ile wysiłku mnie czeka- jak bardzo będę musiała się ograniczyć, pohamować i zdefasonować, jak bardzo pognębić, pozbawić i oduczyć, żeby znów wpasować się w świat biurowych klatek. KARLOS- Ty mnie wołasz? KLIENT CZELADNIK- Masz rację, my się znamy. KARLOS( odwraca się do niego twarzą)- Jesteś czeladnikiem. KLIENT CZELADNIK- Nie. Przypomnij sobie. KARLOS- Nic nie pamiętam. KLIENT CZELADNIK- Przypatrz się dobrze. Ty mnie już widziałeś. KARLOS- Nie, nie pamiętam. KLIENT CZELADNIK- Natęż wyobraźnię. Złociste galony ,, jedwab jak śnieg biały strój majestatu. KARLOS- A to głupie żarty. KRAWIEC- Ja nie żartuję. Pauza. KARLOS- Niesmaczna metafora. Szyje się z jedwabiu , płótna, z aksamitu, ale nie z Karlosa. Jaka ze mnie przędza. KRAWIEC- W istocie nietęga. KARLOS- Sam widzisz. KRAWIEC-... Lecz niezastąpiona. Uszyć ubranie z czyjejś tożsamości to tryumf krawiectwa. Będzie z ciebie kaftan , a może i spodnie, jeżeli wystarczy... KARLOS- Czego? KARLOS- Cóż wy, na wodza podnosicie rękę? ONUCY- Słyszycie, durnie? On mnie rozpoznał, zaraz zaświadczy... KARLOS- Ja swojego wodza miałbym nie rozpoznać? ( spostrzega przebranie Onucego) Boże! ( zbliża się do Onucego) Czy to możliwe, czy dobrze widzę? Nie! To moje oczy kpią sobie ze mnie. ONUCY- Na co jeszcze czekasz? Każ opuścić włócznie! NANA- Nie mieszaj się, Karlosie! Splotła silne dłonie. Stary pierścionek z rautami zaświecił nikło. Na paznokciach zobaczyłem resztki lakieru. - Czas był wtedy pogodny. Wybaczcie, że o takich szczegółach mówię, ale ów dzień ,, a nawet pora smak powietrza wydają się mi ściśle związane z wydarzeniem, jakie przeżyłam. - Bez ministra nie zaczną- uspokoił nas unosząc dłoń po rzymsku. - Macie chyba trzecią szklaneczkę... Do sali zjechaliśmy godnie, windę znarowioną już naprawili. Wszyscy czuli ulgę. Syn marnotrawny powrócił i spoczął pod opieką mamusi. Mamy spokój. Tak się wydawało przynajmniej. - Mój pies też aportuje- zaśmiał się pogardliwie- tylko mu trzeba rzucić... Jakoś nikt sporu nie podjął. W przedziale zrobiło się ciemno, światło ledwie się tliło. Pociąg zwolnił, z trudem się przebijając w tumanach zamieci. Tylko okno pozostawało czyste i czarne, jak czasem bywa lód w zamarzłym przeręblu. Ja natomiast zająłem się pogrzebem, wydałem deski na trumnę i załatwiłem z miejscowym księdzem Mikołajem Koreckim miejsce na cmentarzu- poświęcone. Tegoż dnia pochowaliśmy zwłoki Stanisława Witkiewicza. Książeczka oficerska Stanisława Witkiewicza była w moim posiadaniu, ale po pewnym czasie na żądanie władz oddałem ją sekretarzowi rady- Tuszycowi. Paliła swoje mentolowe, wydmuchiwała dym, jakby mnie odpychała. Małe szare oczka wpatrywały się we mnie drwiąco, wyraźnie triumfowała. - A ja myślałem, że niosę jej pocieszenie... - Boże, jakie te chłopy są głupie!- pokiwała głową w szyderczym współczuciu. - I ciebie uważają za znawcę duszy kobiecej! Zastawałem Janka w ciemnym pokoju. Na ścianach wisiały pamiątkowe fotografie i adresy gratulacyjne. Pokoje wysokie, nie do ogrzania kaflowym piecem. Piszę o tym specjalnie, bo tyle się nagadali zawistni, że sobie pałac pobudował, porósł w piórka i pycha go wzdęła. Nikt natomiast nie powiedział, że swoją funkcję sprawował honorowo, żył skromnie, z honorariów za książki, no i z renty, bo mu już stuknął ósmy krzyżyk. - No, panowie, pora kopać!- poganiał młody. - Już noc! - Zaraz, co ci tak pilno- powiedział nagle wąsaty. - Przymierzymy jeszcze! - Przecie pamiętam dobrze, gdzie trumna docierała, trza poszerzyć. - Nie gadaj dużo, tylko bierz za sznur. - Przydeptał koniec nogą i stanął, czekając na nas. Gdy śmy się ustawili, skinął głową:- Puszczać! Jednak nasz wiceminister Kazimierz Molek zapewniał gromko:" Gdzie ja jestem, tam zawsze imprezy idą jak z płatka, poradzimy sobie z duplikatem pochówku! Tylko dużo nie gadać! Że też Polacy zawsze muszą swoje trzy grosze wtrącić... A powinni się cieszyć, że gospodarze na siebie wzięli najgorszą robotę". - A ja na zimowym przedświtku, po czyszczeniu konia w mroku stajni, opierałem czoło o szyję i szybciutko dosypiałem. Lubiłem zapach sierści. Przelewała się we mnie jego siła , poczucie spokoju. Trzymał mnie rękami, żeby m nie porzucił go nagle, m nie uciekł w dziurawy mrok między drzewa. CHŁOPIEC- Nie. STARZEC- Może był w ogrodzie... Chłopiec nie odpowiada. STARZEC- Albo poszedł po drzewo. Zbierał dzisiaj drzewo? CHŁOPIEC- Nie widziałem. STARZEC- To co ty widzisz? No jedz. W obórce go też nie było? CHŁOPIEC- Nie. STARZEC- A może był w obórce, tylko go nie widziałeś? Chłopiec nie odpowiada. Odsuwa miskę po chwili. STARZEC- Czemu nie jesz? SĄSIADKA- A co pani myślała? CIOTKA- Wstydu ona nie ma. SĄSIADKA- A po co jej wstyd? CIOTKA- Ja bym się nie zgodziła nigdy na to. SĄSIADKA- E, proszę pani, panią przecież nikt nie prosi. CIOTKA- Że też Pan Bóg do tego dopuszcza... Chłopiec wynurza się spod stołu, trzymając na dłoni rozbite jajko ,, i strzaskaną skorupkę rozlane żółtko oślizłe białko. CHŁOPIEC- Tak. Dłoń Starca działa na niego usypiająco. STARZEC- Gdyby ś znalazł, oddaj mi go. Ale tylko mnie. To jest tajemnica między nami. Tylko między nami dwoma. Chłopiec zasypia. Zasnął z głową opartą o skraj łóżka. Ukołysany dłonią Starca, jak małe dziecko. Oddycha spokojnie i miarowo. Zorientowawszy się, że Chłopiec już śpi, Starzec patrzy przed siebie i porusza bezgłośnie ustami, prowadząc sam ze sobą jakąś rozmowę. ROSEMARIE- Idź sobie. Chłopiec wstaje, otwiera drzwi. Kiedy odwraca się, żeby zamknąć drzwi za sobą, widzi, jak Rosemarie prowadzi Hauptmanna, otoczywszy go ramieniem, bezwolnego , wyczerpanego, w stronę łóżka. Po drodze nachyla się ku lampie stojącej na stole. Przykręca knot i dmucha w płomień lampy. Lampa gaśnie. Teraz Chłopiec widzi tylko ciemność. Chłopiec wstaje, żeby wziąć tacę ze śniadaniem. Ciotka odpycha go łokciem. CIOTKA- Zostaw! Ja sama zaniosę. Ciotka bierze tacę ze stołu i wychodzi do sieni. Do sieni wchodzi Służąca. SŁUŻĄCA Proszę pani! CIOTKA- Co jest? SŁUŻĄCA Przywieźli węgiel. CHŁOPIEC- Z Robertem. WŁAŚCICIEL- Znasz go? CHŁOPIEC- Mam ważna sprawę. Właściciel wyciera ręce w ścierkę i daje znak Chłopcu. Wyprowadza Chłopca przez drzwi za kontuarem do małego korytarza. Zatrzymuje się przed innymi drzwiami i puka w umówiony sposób. Wskazuje Chłopcu na drzwi, do których zapukał, i wychodzi. Chłopiec stoi przez chwilę przed drzwiami, potem kiedy nikt się nie odzywa, naciska klamkę i wchodzi. Pole widzenia lunety. Okręt na horyzoncie. Kobieta przestaje patrzeć przez lunetę, odchodzi od okna i kieruje się ku drzwiom. STARZEC- Co, znowu wychodzisz? KOBIETA- Muszę. STARZEC- Dokąd? KOBIETA- Mam coś do załatwienia. STARZEC- Co takiego? Kobieta całuje go w czoło. STARZEC- Przyjdziesz dziś wieczór? ROSEMARIE- A mnie? Czy tak zachowuje się dżentelmen? Rosemarie siada. Chłopiec nalewa do drugiego kieliszka. Rosemarie wznosi kieliszek. ROSEMARIE- Prosit. CHŁOPIEC- Prosit. Wypijają. Ona gładko, on krzywi się mimo woli. Żeby dodać sobie animuszu, zaciąga się znowu papierosem. ROSEMARIE- Opowiedz mi coś o sobie. Ile masz lat? CHŁOPIEC- Osiemnaście. ROSEMARIE- Osiemnaście? CHŁOPIEC- Siedemnaście. - Oni nie mają po pięćdziesiątce tak jak pan- powiedział Maliszewski. - Mogą bardzo długo bawić się w ten sposób. Ja jak, to byłem młody też mogłem się w ten sposób bawić godzinami. Naprawdę tak było. Wstąpimy po mojego szwagra i podskoczymy tam, chce pan? On już wrócił z roboty i chętnie pójdzie z nami. O, patrz pan, już idzie! Otwarcie zaworu gazowej rury raz jeszcze stało się przyczyną tragicznego wypadku. Tym razem straciła życie moja starsza siostra. Jej śmierć była wynikiem wyjątkowego zbiegu okoliczności: dziewczyna znalazła się obok zagadki syczącego zaworu akurat w momencie, gdy odkryła tajemnicę elektrycznego wyłącznika. - Mam dziesięć lat- odezwałem się. Wszyscy spojrzeli na mnie. Niecodzienny fakt, nie pytany przez nikogo zabrałem głos w rozmowie dorosłych. - Jeśli, to tak jest tym lepiej- powiedział pan Consman. - Bo skoro, to czyta już i liczy pójdzie od razu do trzeciej klasy. - A czy ja mu tego kiedykolwiek broniłem?- zapytał pan Rozent, wzywając sufit na świadka. - Wiesz, że uczeni w piśmie usłyszawszy tę mowę zgorszyli się? A on rzekł:- Wszelki rodzaj, którego nie szczepił Ojciec mój niebieski, wykorzeniony będzie. Ślepi niewidomych prowadzą w dół. Zaniechajcie ich, bo powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, wypowiedzianego na planie, zdacie sprawę w sądny dzień. - Ty wiesz, co ja przed chwilą widziałem?- zapiszczał. - Pewnie coś bardzo ciekawego, bo inaczej ze wzruszenia nie próbowałbyś mnie zaraz udusić. - Chodziłeś po powierzchni wody! - Zalewasz. - Widziałem ciebie na środku jeziora, powtarzam. - Pływałem tam w ubraniu? - Nie. Szedłeś po powierzchni wody. - Mógłbyś mi takich kawałków nie opowiadać. - Ktoś, kto w pierwszym akcie napomyka o bombie...- przerwał znacząco- w ostatnim musi mi coś odpalić. Patrzyłem na niego w milczeniu. Łypnął szklanym okiem i niby to dla pustej zabawy rąk przyzwyczajonych do operowania symbolami jął polerować woskowy medal. Rozgrzewał go tarciem plastykowych palców i dopóty, aż gładził i płaszczył parafinowa kupka uzyskała imponujące rozmiary. - Nie słyszysz, jak wiele oskarżeń wnoszą tu przeciwko tobie? Płowy Jack milczał. Kapłani dalej domagali się ukarania proroka. Prokurator zadał mu jeszcze kilka pytań, które pozostały bez odpowiedzi. Prawnik zamyślił się przy otwartym oknie. Wreszcie zwrócił twarz do zebranych w gabinecie manekinów i oświadczył bezbarwnym tonem:- Żadnej winy nie znajduję w tym człowieku. Ale na wasze żądanie zatrzymam go. Przywołał karabinierów i kazał im opróżnić korytarz. Pokręciła głową i usiadła na krześle. - Niesamowite. I co pan zrobi jeżeli znajdzie pan już wzory? - Jeszcze nie zastanawiałem się nad tym. - Przecież coś takiego byłoby warte majątek. Chociażby dla firm ubezpieczeniowych. Co ja mówię? Przecież w ten sposób mógłby pan ostrzec ludzi o niebezpieczeństwie i uratować im życie! Niebieskie światełko zgasło. Piloci i Nakamura, choć siedzieli przy tym samym stole, tak samo zagłębieni w fotelach jak Steergard i Arago, zdawali się tylko widzami, którzy nie mogą się wtrącić w rozgrywaną scenę. Jakby się nie liczyli w tym spotkaniu. Istoty rozumne umieją dostrzec to zagrożenie, ależ tak, kiedy już jest za późno. Wyzbywszy się wiar religijnych, przemierzywszy ich późne , zwyrodniałe odmiany jako ideologie, nęcące spełnieniem doczesnych , tylko doczesnych życzeń, cywilizacje usiłują wyhamować własny rozpęd, lecz to już niemożliwe. Nawet tam, gdzie ich nie rozdziera żaden wewnętrzny antagonizm. Czy tamci mogli oczekiwać takiego kataklizmu? Z planety musiał się jawić jako niesamowity , bezustanny wybuch wysoko w niebiosach, lecz nie widzieli chyba tęcz, lecących piorunami w górę, bo miliardy lodowych odłamów runęły już na nich. Kipiące w powietrznych grzmotach góry lodowe padały tam z roznoszonych na strzępy chmur, ale nie było to widowisko dla tych, co ginęli pod gromowym lodospadem. Jego skutki, dostrzegalne optycznie, choć statek potroił już dystans od Kwinty, były przeraźliwe. Z oceanicznego epicentrum rozbiegły się fale tsunami. Masy wód, spiętrzonych na stukrotną wysokość największych przypływów, zalały, jako bliższe, wschodnie wybrzeża Heparii i tysiącmilowym frontem zatopiły jej ogromną równinną połać. Ocean wtargnął w głąb lądu i nie odpłynął cały, tworząc jeziora rozmiaru mórz, bo głęboka płyta litosferycznego płaszcza Kwinty uległa zgnieceniu, a wody zapełniły powstałe na powierzchni depresje. Było jeszcze w tym grubym tomie wiele uczonych spekulacji. Przybysz, który niedorozwiniętych gospodarzy wprowadzi w arkana sideralnej inżynierii, już by dawał lepiej dzieciom odbezpieczone granaty do zabawy. Jeśli zaś NIE ujawni swej wiedzy, narazi się na posądzenie o dwulicowość, chęć dominowania, więc tak źle i tak niedobrze. Głębia wywodów zmogła wreszcie czytelnika, który usnął dzięki programowi SETI tak głęboko, że z książką w ręku i w świetle lampki. Nareszcie wieczorem wydzieliwszy przypadającą na ten dzień porcję wody wdrapałem się na szczyt bardzo wielkiego kopca. Myślę, że pamiętał czasy Cezara. Już bez nadziei rozglądałem się, gdy wtem zobaczyłem w lunecie czarny punkt. Myślałem zrazu, że szkło jest zabrudzone. Myliłem się. To był ten kopiec. Nagle w głębi zamajaczyła widmowa olbrzymia twarz, odwrócona oczami w dół, zawieszona w powietrzu. Don Esteban krzyknął. Był to krzyk straszliwy, ale Guilielmo zrozumiał słowa. Towarzysz jego wzywał Jezusa i jego Matkę, a tacy ludzie jak Esteban wołają te słowa tylko twarzą w twarz ze śmiercią. Gdy rozległ się krzyk, Guilielmo zakryl twarz rękami. Potem zagrzmiało, owiał go płomień i stracił przytomność. Jeśli siły inwazorów i obrońców twierdzy księżycowej są z grubsza równe, nikt nie może w pełni opanować trabanta. Prawdopodobnie to właśnie zaszło, gdy instalacja baz była jednostronnie w toku. Zaszachowani musieli porzucić Księżyc, a szachującym nie starczyło sił, aby go okupować. Odwrót mógł mieć też inną przyczynę: nowe postępy rozrywania zdalnej łączności. Jeżeli do tego doszło, Księżyc stracił wartość strategiczną jako pozaplanetarna baza dowódcza dla operacji wojennych. Przez korytarzyk, zastawiony piramidkami metalowych krzeseł, weszliśmy do pokoju ciemnego raczej, choć paliła się w nim duża lampa sufitowa: druga, w zielonym abażurze, stała na biurku. Czarne szafy, pełne grubych książek o złoconych tytułach, w okładkach ze skóry, też czarnej, podpierały ściany z trzech stron. Opodal jednej znajdował się niski , okrągły stół ze stojącą na nim czaszką i dwa fotele. Zionęło zgnilizną, wydającą nieprawe pochodzenie. Węszyłem, jak pijany, mord, który krył się za smukłą bla-dożółtawą elegancją , krwawą dziurę, z której została wyłu-piona, powąchałem jeszcze raz: połysk ,, schludność biel- wszystko było oszustwem. Co za wstręt! Jeszcze raz powąchałem, chciwie, ze strachem, rzuciłem ją na stół i zacząłem gwałtownie wycierać wargi ,, nos palce rąbkiem kąpielowego płaszcza, a już ciągnęło mnie do niej na powrót, och, jak ciągnęło... - A, chyba że tak... Butelka podjęła obroty wokół stołu. Sączony z namaszczeniem, szlachetny trunek poprawiał szybko humory zwarzone nieco niedawnymi przejściami. Z podjętej rozmowy dowiedziałem się, że profesor Barran zajmuje się między innymi hellenistyką. - Takie oderwane studium?- spytałem. - Tak myślisz? Zaraz... jednego tylko nie rozumiem... W jaki sposób możesz wiedzieć to o Gmachu, jeżeli wszystko jest obwarowane taką tajnością i nikt o tym nie wie? A daj że mi pan święty spokój!- odtrąciłem rękę krematora, który podszedł do mnie. - Wiem, wiem, serwis , podstawka, proszę nie przeszkadzać! Więc skąd o tym wiesz? - A! Profesor Suppelton! Witamy drogiego kolegę!- huknął, aż echo odebrzmiało, Deluge. Tamci podchwycili okrzyk, przestali tupać, pląsać, powymieniali ukłony , kordialne uściski rąk; przybyły, w tużurku, siwy, z muszką, uśmiechał się ze zrozumieniem. - Profesorze Shnelsupp! Prosimy o wtajemniczenie niższego stopnia: co to jest!- hałaśliwie odezwał się Barran, tym niegrzeczniej, że nogi drobiły mu na miejscu, jakby chciał puścić się w hołubce. Polna droga, prowadząca do Osiek w kierunku lasu, wrzynała się w grubą po obu stronach warstwę śniegu. Mróz skrzypiał pod nogami Marcina, który szedł raźnym krokiem i pogwizdywał wesoło. Ani się spostrzegł, kiedy osiągnął skraj lasu. Nietrudno było znaleźć miejsce pracy- na oświetlonym księżycową poświatą zboczu odcinały się ciemna barwą stosy zrąbanych gałęzi, tu i ówdzie leżały jeszcze nie wywiezione wczoraj sosnowe pnie. Zaciekawiony obejrzał kamień ze wszystkich stron, lecz nic nadzwyczajnego w nim nie dostrzegł. Był on podobny do innych i chyba od dawna tu leżał, gdyż nawet u dołu obrósł warstwa mchu. Żeby jednak pozbyć się resztek wątpliwości- oparł się o kamień ramieniem i spróbował ruszyć go z miejsca. Podniósł głowę wysoko białopióry łabędź, zdziwił się nawet ociężały bąk i wytknął z zarośli swój długi dziób. Cóż to za rumak zakłóca im spokój? Cóż to za jeździec samotny kieruje się o tej porze w grząską , i zdradliwą pełną zasadzek topiel? W tym czasie kupiecka karawana podążała wytrwale naprzód. Jeszcze nie było słychać żądnych odgłosów ani podejrzanych szmerów. Lecz oto spokojne dotychczas konie zwietrzyły niebezpieczeństwo. Wszystkie jednocześnie podniosły głowy, zachrapały i- strzygąc uszami- szarpnęły zaprzęgami. Poderwali się woźnice, wytrąceni z błogostanu kupcy kazali natychmiast zatrzymać kolumnę i rozglądali się wokoło, usiłując przebić wzrokiem zapadające ciemności. Wieś rozsiadła się opodal traktu wiodącego prosto do Koszalina. Mijali właśnie pierwszą z brzegu zagrodę, kiedy przez otwarte okno dobiegł z wnętrza izby podniesiony głos kobiety. Po chwili słychać było stamtąd dziewczęcy płacz. Gniewko ściągnął wodze i wzrok obrócił w stronę zagrody. Półkole słuchało jednak Badacza bez śmichów chichów. To znaczy, prawie bez. Ktoś się rozchichotał na skraju półkola, ale zaraz swój chichot połknął. Bo lufki. Lufki wysunęły się z większości oczu, ustalając osobę chichotu. Lufki znowu jak sikawki. Siu! Cicho! Siuuuuu! Nie pobudziłam. Okna bloków zdawały się umarłe. Ciche- ciszą połyskliwie kamienną. Powiem jednak krótko, dlaczego sądzę, że był to kamień filozoficzny. A bo zrodziły się mi tam bardzo ważne myśli. Ważne. Tak. Dla mnie- ważne. A po ocknięciu się z kamienia osiągnąłem jeszcze dwie, straszne w swej prostocie, myśli. Wycisnąłem postfactum z pobytu tam. Tego samego dnia pewna lokatorka odleglejszych bloków susząc suszarką włosy swemu dziecku siedzącemu w wannie, w kąpieli, upuściła suszarkę do wody i uśmierciła siebie i dziecko. Tego samego dnia w naszym bloku te dupy, co na mój widok wsiąkają bezszelestnie w ściany, podpaliły nam zsyp. Na szczęście straż przybyła migiem i ugasiła nas. Ale właśnie zaraz migiem stali się ogniem krzyżowym, bez takiego skutku, że jeden zwyciężał. Więc rozwinęli się cudacznie. Drugi, ten ścisły, spodobniał do zrolowanego dywanu, podeszłego starym kurzem , dywanu jak ze śmietnika; zadębiałego dywanu. Grzmiał to swoje" wiem, wiem, prawdę znam, prawda jest jedna i nie ma na nią żadnego ale"- z dziury podobnej do wyjedzonej przez mole. Nie mówił, co to jest prawda. Ale listy nadal pisał. Po powrocie z pierwszej degustacji mamałygi opisał drzewa. Nazwał je żyłami bez mięśni. Szczegółowo odmalował ich nieruchomy przez życie krok. ( Idą swymi liśćmi, gubionymi jesienią. Idą swym szumem. Lecą ptakami swymi. Biegną wiatrem)... Zaczął do Justynki pisać, do swojej ślubnej , pięknie bożorudej żony. I też do tej drugiej, do nieślubnej żony blond. No więc tak. Wszystko zaczęło się od książek. To było tak. W tych zagranicznych powieściach, jakoś tak dziwnie się złożyło, że w jednej za drugą, Janek Prosty począł się natykać na opisy żucia mamałygi. Przewraca Janek strony tej owej powieści, a tu ten ów bohater mamałygę żuje. Żuje, i myślami swymi cały czas wokół mamałygi się kręci. Ani przez chwilę nie położy myśli swojej na czym innym. A tu. Bożorude dzieciątko sierotą. Bożoruda matka żoną kłamliwą. Ech. No i wtedy znalazł tę drugą. A ta druga rodzina ,, nieślubna żona chłopczyk nieślubny, byli oboje całkiem blond. Jak śniegi dwa. I oj!- go do siebie przywiązali, czego się nie spodziewał w pierwszej fazie zemsty. Jestem teraz sceptykiem, pomyślała, i nie mam oczu wiary, które widziałyby cuda w plamach zostawionych przez szmatę i szczotkę w blokowej szybie z podłego szkła. Szkło tu zawsze jest brzuchate i samo w sobie jakby z zaciekami. Benzynowymi. Nie sądź, a nie będziesz sądzony, uspokoiła się. Sama przecież tworzyła kiedyś Mateczki z Dzieciąteczkami wiedziona instynktem chybionym. To samo uczynią w opuszczonym, nawet chwilowo, czyimś domu. Widziałem i, i takie świątynie takie domy. Z położonym znakiem obecności człowieka: poważną kupą. Dlaczego nasz człowiek nie upija się na różowo , tylko na srająco, myślałem gniewnie, krążąc po bloku. Już mówiłem, nasz blok kształtuje tylko samą złość i same nerwy. Nikogo nie znalazłem, tylko same ściany z powsiąkanymi w nie dupami. I ślady ognistych ściennych pierdów. Rzecz w tym, że nie było świadków. Pies żaden świadek. A niewidomy adwokat, cóż to za świadek. Nawet gdyby co słyszał. Nic nie słyszał. Nie przechodził o jedenastej wieczór przez most. Anglicy tego samego ranka, którego spotkali Blumę, wyjechali gdzieś na południe Europy, zanim zdążyła dotrzeć do nich policja, wypytać, czy nie widzieli jakiegoś podejrzanego typa szwendającego się po parku. I tak zresztą byliby nieprzydatni. Bardzo się waśnił z Justynką. Nie mógł się opanować. Dniami i nocami wypominał jej kłamstwo j nieczułość na los własnego dziecka. Nie było w domu spokoju. Justynka była ruda. I jej przytułkowe dziecko było rude. Janek Prosty uważał rude włosy za szczytowe osiągnięcie Pana Boga. We włosach rudych widział boży ogień. Nie mogliśmy się dotknąć, ja i czasy. Czasy. To było coś takiego jak straszna zupa mleczna, którą przyrządzała mi ciągle Moja Wdowa. Nie znosiłem tych białych zup. Ja się dotknąć z nimi nie mogłem! Ale Moja Wdowa uważała, że zupy te czynią żołądek gładkim i młodym. Pluj i jedz, wymagała. Podporządkowywałem się tu. Albowiem stale dotykaliśmy się cudownie we wszystkich pozostałych sprawach. Utrzęsła mnie, zbiła w szarą kupkę prochu oficjelowata kołysanka, będziesz rogiem, będziesz mleczkiem, będziesz rogiem, będziesz mleczkiem... Sądziłem, że szarość nie powinna być niema. Perfekcyjnie opanowałem ujmowanie się w karby , ujarzmianie ekstaz lecącego do mogącego umknąć. I wtedy okazało się, że opanowana w powyższy sposób kupka prochu, może jedynie pisywać do pisemek. Działalność rogu , działalność mleczka, jaskrawo popuszczaj, popuszczaj se, oto co się stało dewizą czasów. Raczej halucynacja. Razu pewnego mój wuj, to było dawno, po wojnie zaraz, poszedł do lasu poszukać chrustu. Zbierał te suche rozstajne krótkie drogi, wiązał w pokaźne drapadła o ściśniętym kierunku. Rozstaje te wiązał w talii i potem jeszcze raz w szyi, i potem jeszcze ostatni raz we włosach, tak że drapadła te ostatecznie przypominały układy krwionośne wyciągnięte z żylastych bab i starannie jakby przygotowane do strasznej kolekcji. Lubił wiązać to. Uczyniła gwałtowny krok wstecz. Uznała, że próba wiary była mocniejsza niż wiara, niż farby, które zmieszała z wiarą, a więc- mocniejsza od wiary. I to w wyniku gry, która nie była fair play. Nie popisywała się przecież. Zaufanie do nieziemskich energii wydzielanych przez oko nie miało granic. Potulna barania radość tworzenia! Tak. Ale myśli nabyte od ikon pozostały. Spod cara, przez Galicję, do cesarza. Cztery lata. Rzadkie i krótkie listy do domu. Ciężka praca. Różni ludzie. Katolicy i lutry. Po żydowsku Po polsku, Po czesku, Po słowacku, i Po niemiecku. Także po góralsku. Kim jesteś? Tym- albo tym. Albo wymijająco: Góral ,,, Cieszyniak Ślązak Tutejszy. I żeby zabrał koc. Przyda się ci, idą przymrozki. Ubrała się, zeszła do Ciotki, zaczęły grać. Skrzypce to diabelski wymysł- pomyślał. Koło dworca kolejowego zaczepiło go dwóch Cyganów. Zagrać kawalerowi? Nie zrozumiał, oszołomiony rozstaniem. Cygan brzdąknął palcami po strunach. Rozpalone żelazo. Wyrwał mu skrzypce, roztrzaskać je o bruk. Michał!- to jej głos. Poczuł na piersi ostrza noży. Kątem oka dostrzegł pastora. Usłyszał: Hedwiga, nie wtrącaj się. W stodole spostrzegła zarys postaci w nieheblowanych deskach. Objaśnij. Kobieta pierze nad balią na tarce mężowskie koszule a może gacie. Płacze. Przez niego. Za dużo wiesz- powiada Maria bez zdziwienia. A te napisy? Maria odczytuje swoje pismo sprzed lat: Rana prana z rana. Popatrz na mnie tymi swoimi ślepiami- mówi kobieta. Wsuwa się pod głowę leżącego, błądzi palcami po jego twarzy. Nawet o tym nie śniłam, przeznaczenie ,, znaczenie zna-czenie. Co to jest- czenie? Takie spotkanie dwojga, które nie jest grzechem. Nie gryzie go wstyd i nie dziwią go jej słowa. Pocałuj mnie. Parokrotnie Wajdowie osobiście kwestowali na ulicach Japonii. Związek Zawodowy Kolei Wschodnio-Japońskich urządzał kwesty na peronach i w poczekalniach, zebrał około miliona dolarów! Gmach bezinteresownie zaprojektował Arata Isozaki, jeden z wybitnych architektów współczesnych. Dach przypomina fale morskie, które często zdobią japońskie drzeworyty. 30 listopada 1994 roku Jego Wysokość Książę Takamado oraz prezydent Lech Wałęsa dokonali otwarcia Centrum. Ufundowanie muzeum dla zbiorów Jasieńskiego było naturalnym odruchem obywatela , miłośnika sztuki. Emocje przeżywane w czasie kupowania wartościowych poloników okazyjnie tanio przyrównałbym do satysfakcji z dobrych wyników sportowych. Kiedyś antykwariusz w Wiedniu pokazał mi dwa rysunki na kawałkach podłego papieru i pyta:" co to być może?". Nie powiedziałem mu, że to Piotr Michałowski i kupiłem za dziesięć dolarów arcydzieła! Jednym z filarów politycznego oporu wobec komuny był w tamtych czasach malarz Jerzy Tchórzewski. W swoich wspomnieniach wydanych w latach dziewięćdziesiątych przez Akademię Sztuk Pięknych podkreślił, że w stanie wojennym on i jego środowisko objęli bojkotem państwowe galerie, ale tylko wystawiennicze! Galerii handlowych świadomie nie bojkotowali, bo z nich nadal czerpali kasę. A przecież w takim samym stopniu były to galerie państwowe, a więc w domyśle komunistyczne. Jeśli, to nawet był to oryginał raczej słaby. Może to falsyfikat namalowany specjalnie pod prasowe ogłoszenie? Celowo wyrażałem także inne wątpliwości. Wyraźnie drażniło to gospodarza, ale jednocześnie wzbudzało zdumienie i go ożywiało. Inni goście tylko mu potakiwali, dlatego był zaskoczony moimi uwagami. Miałem ochotę i odwagę się sprzeciwić. Każdy z nas dźwiga na plecach jakiś krzyż. Dla Stasysa Eidrigeviciusa jest nim sztuka, która przesłania mu świat, jak pędzle przesłaniały mu oczy tam na wernisażu. Każdy z nas wytycza jakąś indywidualną drogę życia. Kiedy jako dziecko codziennie szedł wiele kilometrów do szkoły w Poniewieżu, droga ułożona była z bierwion. W Krakowie symbolizowały je deski. Stasys zawsze czerpie ze wspomnień dzieciństwa. Tomaszewski zaskakuje piszących o nim dziennikarzy, kiedy zapewnia, że fotografia tak naprawdę go nie interesuje. To nie, lecz kokieteria szczere wyznanie. Fotografia jest dla niego tylko środkiem do poznania świata i własnych możliwości. Dzięki niej może wyrazić siebie. W odpowiedzi na jego fotoreportaże nadchodzi przeważnie osiem , dziesięć tysięcy listów. " National Geographic", gdzie często drukuje, ma nakład około dziesięciu milionów egzemplarzy i dociera do blisko sześćdziesięciu milionów czytelników na świecie. Od początku gromadził też księgozbiór. Korzystał z fachowych rad między innymi historyka sztuki profesora Jerzego Mycielskiego , oraz uznanych antykwariuszy legendarnych kolekcjonerów, na przykład Tadeusza Wierzejskiego. Kolekcja Leona Dietz d'Army budzi zachwyt w Muzeum Zabytkowym w Pszczynie( www.zamek-pszczyna.pl). Wyeksponowano tam sto najlepszych zabytków. Zainteresowani powinni pamiętać, że pszczyńskie muzeum czynnej jest tylko do piętnastej, a kasa zamykana jest godzinę wcześniej. Bogato intarsjowana sekretera ma na jednych drzwiach herb Ciołek, ponieważ jedna z babek była z domu Mycielska. Na drugich drzwiach widnieje Samson, herb Wattów. Sekreterę zrobił jakiś prowincjonalny ebenista. Właściciel śmieje się, że mimo wyraźnych starań mistrza Samson i lew wyglądają jak małpy. Rodowy herb Samson widnieje na sygnecie, który malarz nosi na palcu. Soter pragnął zostać aktorem. Aktorstwo było również marzeniem Mariana, który jednak po relegowaniu z Politechniki Warszawskiej podjął studia inżynierskie w Lozannie i Liege. Gdzieś około 1914 roku nastąpił szczęśliwy splot wydarzeń. Marian Dederko zaprzyjaźnił się z wybitnym już wówczas fotografikiem Janem Bułhakiem, a w prezencie od żony dostał aparat fotograficzny. W ten sposób ojcowska pasja została wzmocniona dwoma silnymi bodźcami. Zbieranie dzieł twórców nieprofesjonalnych zapewnia światowy prestiż i międzynarodowe przyjaźnie. W 2001 roku Baltimore American Visionary Art Museum po raz kolejny wystawiło dzieła z kolekcji Leszka Macaka. W rankingu najbardziej cenionych amerykańskich muzeów placówka w Baltimore znalazła się na czwartym miejscu, zaraz za Frick Collection, a przed nowojorskim Muzeum Sztuki Współczesnej. Z Teatrem 77 występował w Brazylii. Grał między innymi w Pakistanie i Japonii. Objechał świat. Ale cały czas marzył, żeby zobaczyć Samarkandę. Każdy w Polsce słyszał o Samarkandzie, świętym mieście w Uzbekistanie. Jochweda pociąga Wschód, ten azjatycki. Wyrósł z tamtego świata. " Mieszkańcy Zachodu w stosunkach międzyludzkich kierują się rozumem. Ja staram się kierować sercem tak jak Azjaci"- mówił. Bliźniaczki jednojajowe Alicja i Bożena Wahl, rocznik 1932. Malarki , absolwentki( 1954) warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych w pracowni słynnego kolorysty Eugeniusza Eibischa. W sztuce, jak deklarowały w wywiadach, wszystko zawdzięczały Leopoldowi Buczkowskiemu, oryginalnemu artyście, który na nie postawił, zaszczepił młodym malarkom wiarę w siebie. Babka ze strony matki, Zofia Czetwertyńska, była żoną Seweryna Czetwertyńskiego, słynnego działacza Narodowej Demokracji ,, członka Dumy wicemarszałka Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej. Mój dziadek był antykomunistą, ale miał przydomek Czerwony Książę, bo już w latach dwudziestych głosił:" Jeśli, to nie damy chłopom ziemi nas powywieszają na latarniach". Dziadka więziono do Auschwitz jako numer 14080. Uważny obserwator ma prawo odnieść wrażenie, że zarabianie pieniędzy nie jest bezpośrednim celem właściciela galerii. Przede wszystkim kreuje on wartości estetyczne. Stanowi klasę sam dla siebie. Taki gatunek marszandów już u nas wyginął, a właściwie chyba się nie na rodził jeszcze. Gdyby, to w statucie nagrody Krytyki artystycznej imienia Cypriana Kamila Norwida uwzględnić również marszandów wizjonerów Starmach jako pierwszy powinien dostać tę honorową nagrodę. Postuluję to od lat. Japończycy z entuzjazmem przyjęli inicjatywę reżysera. Krystyna i Andrzej Wajdowie w 1988 roku powołali Fundację Kyoto- Kraków, która kosztem pięć i pół miliona dolarów wzniosła budynek Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej "Manggha" przy ulicy Marii Konopnickiej 26, w zakolu Wisły, naprzeciw Wawelu. ( www.manggha.krakow.pl) Z całego nakładu książki Witkacego wycięto stronę przedtytułową. Powodem był rysunek Alicji Wahl, który uznano za "pornograficzny". Wystarczy otworzyć jakikolwiek egzemplarz pierwszego wydania powieści 622 upadki Bunga, czyli demoniczna kobieta( Państwowy Instytut Wydawniczy, 1972 rok), żeby zauważyć brak strony. Dawniej to były skandale! Kiedyś Galeria Alicji i Bożeny Wahl to było w Warszawie najważniejsze miejsce życia towarzyskiego , życia sztuką. Czy w Kielcach uczył się w szkole rabinackiej i czy naprawdę był rabinem, jak zapewniał Fangora i inne osoby w Ameryce? Zachowane dokumenty znów mówią co innego. Następna sprawa, czy opuścił Państwowy Zakład Higieny z powodu antysemickich prześladowań, jak opowiadał po wojnie? Okazuje się, że nadal pracowali w nim Żydzi, w tym na przykład sławny immunolog profesor Ludwik Hirszfeld. Przełom w dziejach firmy nastąpił 5 listopada 1994 roku. Prasa odnotowała, że pierwsza aukcja zakończyła się ogromnym sukcesem. Odtąd zaczęto stale pisać o" perłach z Lamusa" i kolejnych cenowych rekordach( rękopis Anny Jagiellonki sprzedano za dwadzieścia tysięcy złotych, a na przykład Statuty Łaskiego za sto dwadzieścia tysięcy złotych) Do 1990 roku nie sprzedawał obrazów do Polski. Z czasem w kraju powstał wolny rynek antykwaryczny i rozwinął się na tyle, że w 2000 roku Mielniczuk wykonał kolejny skok do przodu- z Paryża wrócił do Warszawy, choć miał obywatelstwo francuskie i dobrą sytuację finansową, bo we Francji z powodzeniem handlował nie tylko, lecz także obrazami nieruchomościami. Za dziesięć czy dwadzieścia lat nikt nie będzie pamiętał nazwisk z listy stu Polaków, którzy obecnie uchodzą za najbogatszych. Dziś są bohaterami masowej wyobraźni. Za parę lat będą modni jacyś inni tak zwani bogacze. Koniec! Śmietnik historii. Ale może być inaczej. Wystarczy, że bogacz zostanie mecenasem sztuki na miarę Feliksa Jasieńskiego( Mangghi) lub rodziny Kulczyckich ze Lwowa. Sztuka zbliża widzów do Boga, a mecenasa czyni nieśmiertelnym, jak już pisałem. Na początku XX stulecia niektórzy mieszkańcy Konstancina przy swoich domach budowali sale koncertowe i prywatnie zapraszali słynnych artystów- w jednej z willi śpiewał na przykład Fiodor Szaliapin. Tak było przed drugą wojną światową. Natomiast dziś w Konstancinie nic takiego nie ma już miejsca. Właścicielom wystarcza kino domowe, a bogate panie nie potrafią docenić kunsztu Anny Jaxy-Chamiec. Witała mnie ta moja Polska jak natręta, jak jelenia, jak durnia, którego na każdym kroku trzeba pognębić, obrobić, bezlitośnie wykorzystać; ile się da, do granic możliwości. Pozbawiała mnie złudzeń dzień po dniu. Przyznaję, przeklinałem ją wtedy, na czym świat stoi, bo dopiekła mi do żywego; kraju mój ukochany , ziemio rodzinna, czegoś ty taka nieżyczliwa dla swoich wiernych sług, dlaczego tak mnie doświadczasz, czegoś taka nieludzka , złodziejska, skorumpowana do szpiku kości... Eternitu na dachach nie widać, przeważnie dachówka albo łupek. Blach mało. Przejeżdżamy przez jakieś miasteczko i widzimy, że zbudowane całkiem inaczej niż na Podlasiu. Rynek. Ratusz. Od rynku, z każdego rogu, uliczki. Zamysł jest , logika. Burdel na pierwszy rzut oka mniej widoczny. Niemca po tym wszystkim można poznać. Porządek większy. Palenie wzbronione. Nie, nie, tak mi się nie myślało. Z tym że- zdecydowanie to podkreślam- wszystko co tu spisuję, zdarzyło się rzeczywiście. To po prostu najprawdziwsza prawda. Może trochę i wstydliwa ,, ale może gorzka rzetelna szczera aż do bólu. Aż mnie ciarki przeszły po krzyżu. Przebrzmiała już wiadomość zaczęła powracać, jakby m cofał taśmę magnetofonową i wysłuchiwał fatalnego technicznie nagrania. Zanim zdążyłem krzyknąć:- Runę!- już pojawiła się na ekranie telewizora mapka z naniesionymi na nią strzałkami kierunku wiatru , oraz obłoczkami zachmurzenia liczbami określającymi wysokość jesiennych temperatur. Od razu coś mnie tknęło. Marki rozkłada, przelicza, dodaje, odejmuje, mnoży, dzieli, cuda wyprawia. Na koniec upycha je w tajemnicy przed nami do jakiegoś schowka, paznokcie śrubokrętem przeczyści i kładzie się spać. Zachwycony Niemcami, że dają mu dodatkowo zarobić. Mało kiedy można go zastać wieczorem w hotelu. Cieszy się, że po tapetowaniu ma już zamówienie na malowanie i sprzątanie. Nie przebiera, bierze co popadnie. Chadaj wciąż dzwonił, ostrzegał: zastanów się dobrze, nie rób nic zbyt pochopnie, żeby ś nie żałował później. Zachód sam do ciebie przyszedł, masz dobrą robotę, co innego, gdyby to było NRD. Tysiące Polaków chce się załapać tu, na wszelkie możliwe sposoby, na byle robotę, nawet za pięć , sześć marek na godzinę, byleby tylko tu być, a ty chcesz wszystko rzucić? Nie może nadziwić się mojej lekkomyślności. Odzywamy się z rzadka, wszystko dla nas nowe , nieznane, nawet jeśli enerdowskie , socjalistyczne; wszystkiemu się przyglądamy, porównujemy. Domy, ogólnie rzecz biorąc, podobne do naszych. Też szare i zniszczone. Z tym że drewnianych nie ma w ogóle. Krat w oknach brak, bielizna suszy się na podwórzu; znaczy, że nie kradną, inaczej by nie wynosili. U nas schnie na balkonach, żeby nikt nie ściągnął, od pierwszego piętra wzwyż. Weźmy Siedlce. Gdy się wysiądzie na dworcu autobusowym, to po lewej ręce ma się od razu więzienie, jeszcze chyba carskie, a naprzeciwko niego stara hala targowa, też pewnie po zaborach. Po drugiej stronie ulicy Świerczewskiego urząd miasta, a zaraz za dworcem, wejście od Sienkiewicza, Nowa, najlepsza w mieście restauracja. Groch z kapustą. Po bokach dwóch nietypowych. Niewyrośniętych. Włosy czarne ,,, cera śniada twarz okrągła oczy lekko skośne. Bardziej podobni do Chadaja, a nawet do Tatarów, niż do Niemców. Pierwszy karakan grubawy, prezentuje się jak Nibelung, drugi odznacza się tym, że mu pusty rękaw od marynarki powiewa. Zastanawiamy się, gdzie mógł rękę stracić. Czy aby nie w powstaniu warszawskim? Wtedy pomyślałem: zawsze sobie coś znajdzie, żeby się szamotać, nic go nie zmieni, nawet nie ma co próbować. Trudno. Niech odpowiada każdy za siebie i o siebie Niech się martwi. Żyj ty, człowieku, swoim życiem, a ja moim, tak będzie najlepiej. Nie było takich czasów i już nie będzie. Nieustające , wielkie święto. Zdzicho najbardziej się zaangażował wówczas więc, w robocie miał poważanie, a przy tym wielki ryzykant, od razu został szefem nowych związków. Zaciągam się papierosem i próbuję przypomnieć sobie dawnego Dziedziuszkę. Patrzymy co za piwo. Sternburg ,, Köstritzer Radeberger , nie żadne siki. Pobalujemy dzisiaj, nie ma co. Spoglądamy po sobie, ślinę do jedzenia przełykamy, a jeszcze więcej do tego piwa. Z kartkowego kraju przybywamy, nie z Ameryki, od kaszanki ,, pasztetowej czarnego salcesonu, od piwa Sarnackiego. Nie najgorzej nas tu na początek podejmują. Jubel będzie ekstra. Po niemiecku widelec- die Gabel, do nieba sięgać miała wieża Babel. Kto zabił Kaina? Uczniowie chórem:- Abel! Ksiądz rozgniewany, że nie myślą, patrzy krzywo i czeka, kto rozpozna jego podstęp. Nasza sąsiadka, wówczas mała dziewczynka, podnosi rękę i wyrywa się do odpowiedzi. Wiemy już, że nazywa się Lutz Weber. Opiekun naszej grupy. Z ramienia związków zawodowych. Rudawy ,, twarz rumiana byczysko- typowy Helmut. Przy nim dwaj blondyni. Wygląd tak samo szwabski. Jeden w niebieskiej koszuli z napisem FDJ, czyli młodzieżowiec , drugi normalnie , po cywilnemu. Na razie nie wiadomo kto to taki. Dołączamy zgodnie:- Stukaaają, pukaaają puść panienko, stukaaają, pukaaają puść panienko. Jak raz jesteśmy w takim nastroju, który do śpiewania nadaje się jak najbardziej. Niemcy słuchają. Nie mają wyboru. O Jeeezu, a cóóóż to za wojacy, O Jeeezu, a cóóóż to za wojacy, otwieeeraj, nie bóóój się, my Polacy otwieraj, nie bóóój się, my Polacy. W telewizji klaszczą i śpiewają. Z tego, co mówią, rozumie się niewiele. Dużo mniej niż piąte przez dziesiąte. Patrzymy jak sroka w kość, bierzemy na domysł. Nawet Chadaj nie potrafi przetłumaczyć, o czym szwargolą. Z tym że szprechają mało. Pomanipulowato się trochę, pomajstrowało i zaraz mamy do odbioru telewizję RFN-owską. Przełączamy: karnawał- śpiewają i klaszczą. Jak na komendę. Zgodnie z umową. Nareszcie! Na rezurekcji modlę się jak nigdy, dziękuję Panu Bóg, że mnie nie opuszcza, że ma litość nade mną i tym bezbożnym krajem, za którym, niestety, tak mi się przykrzy. Niecałe dwa tygodnie później- w drogę. Trasa niby znana, a jedzie się i się jedzie. Co, to zasnę si zrywam. Mało nie sfiksuję. Od tego czekania. Od razu jednak można zorientować się, że to Niemcy, nikt inny. Z tym że po czym da się rozpoznać, nie bardzo wiadomo, bo przecież z ulicy ich niemieckiego szwargotu nie słychać. Z karabinem nie chodzą, piwa nie piją. Pani Doroto!- pytamy. - A pani Polka czy Niemka? Przed wieczorem należy się umyć już tylko porządnie, przebrać i czekać aż pojawi się pierwsza gwiazdka. Jak tylko zabłyśnie, można zaczynać. Dla Grit wszystko to nowość, słucha uważnie, żeby czegoś nie przegapić. Chwali, że co jak co, ale świętować umiemy. To, to tu przystaniemy tam. Rzucimy okiem i dalej, bo zakład niemały. Połaziliśmy, popatrzyliśmy, wystarczy na początek tego dobrego, nogi bolą. Chciałoby się wrócić do hotelu, na tapczaniku się położyć, wypróbować, czy wygodny, odpocząć trochę. Gdzie tam! Odsapnąć nie pozwalają. Z zakładu znowu w autobus, wiozą nas na badania lekarskie. Nie trzeba- krzyczymy- wszyscy w Polsce zrobiliśmy! Ale Helmut- nie, przekonać się nie daje. Przypomnij sobie, Zdzichu, te jego zabiegi, przy fazy przygotowawczej, ,,, badanie terenu łapanie powolne rozważnie przygotowane natarcie, w trakcie którego można było znaleźć się w niezwykłym stanie nią, kiedy słowa galopują obok siebie jak szalone, na jeszcze w kłębowisku pijackiego bełkotu, doceń co mówią inni, a przede wszystkim można powiedział ani, ani przedtem, potem powiedziane być nie może. Trzęsionka lata z jednego końca stołu w drugi, nad sytuacją chce zapanować, ale nie jest w stanie. Stracił kontrolę. Nie wypada mu strofować nas przy Helmutach. Szum. Gwar. Szczęk. Brzęk. Niemcy wrzeszczą po swojemu, my po swojemu, niewiele im ustępujemy. Sztasiek Baranowski blady i czerwony. Blady. Czerwony. Na przemian. Wystarczy, że celnik na niego spojrzy. Od razu ma przechlapane. Sam się prosi o to. Uspokój się, pierdoło jedna- upomina go Chadaj. pancerfaustów nie przewozisz, tylko pieprz ,, czekoladę branka. Przez ciebie na wszystkich podejrzenie padnie. U Baranowski nie słucha. Nie dociera do niego, co Chadaj mówi. Patrzy przestraszonym wzrokiem na drzwi, na torbę wygina, nogą nerwowo postukuje. Chciałem go obudzić, pożegnać się, powiedzieć, że wychodzę- nie dało rady. Przewrócił się tylko na drugi bok, coś zamamrotał i spał dalej. Zatrzasnąłem dokładnie za sobą drzwi, zszedłem na dół. Jezu Chryste, Zdzichu, Matko Boska! Co z tobą. Grit siedziała już u Weberów. Nie wyglądałem najlepiej, mimo że porozpinany przeszedłem do nich najdłuższą drogą, żeby choć trochę ochłonąć. My, niestety, nie tak jak Chadaj, język musimy ćwiczyć przede wszystkim z Dorotą na dialogach z podręcznika, na przeróżnych durnych rozmówkach o balecie ,,, zegarmistrzu lotnisku kwiaciarni... Nawymyślali historyjek nie z tej ziemi! Pan Bóg jeden wie, do czego mogą nam się przydać, poza tym że mamy niezłą rozrywkę. Cum wol! Na zdrowie! A po wypiciu znowu śpiew. Idą w ruch podmoskowyje wiecziera oraz razcwietały jabłonie i grusze. Rozlega się jak w operze. Przeważnie lalalala, bo słów dokładnie się nie zna. Z tym że melodię bardzo dobrze. W Chadaju odezwała się podlaska dusza. Słuchamy uważnie, podpytujemy, żeby było wiadomo, na co się nastawić głównie. Tuż przed Wielkanocą poważna wizyta. Z Lipska. Przedstawiciele z polskiego konsulatu i Kulturzentrum: funkcjonariusz i sekretarka. Sztasiek blady. Biadoli, że Trzęsionka doniesie im o naszym pijaństwie. A niech donosi. Wywiozą nas do Polski! Akurat! Prędzej jego niż nas. Siadamy w sali telewizyjnej. A Grit:- Daj spokój. Nie psuj im humorów. Zapytaj- mówi- Polaka, tego samego , przeciętnego inteligenta, o nazwiska kobiet ukraińskich ,, białoruskich litewskich... Faktycznie. Jak Kuba Bogu... Wejście mieliśmy ostre. Pokazało się Helmutom, jak trzeba pić, pokazało się, jak należy pracować, więcej już nie było co pokazywać. Nadszedł normalny , szary dzień po dniu. Zapanowała cisza, przede wszystkim ze zdumienia, że sędzia mógł znać imię skromnej krawcowej Sary Grünspan mieszkającej na Legionów przy Cmentarnej. Nie trzeba było długo czekać, aby znalazł się jakiś zuch, który pomyślał, że cud może dotyczyć także jego. Był pierwszy, bo kilku innych także otwierało usta. Już nie patrząc na niego, sięgnęła do gumy majtek. Najpierw zobaczył pępek wielki niczym krater, tak wiele obiecujący, że chciałby zsunąć się w jego czeluść i ogrzać w jego cieple. Za chwilę jednak opadający jedwab odsłonił krzak gorejący, przy którym kędziory pach wydały się kępkami mchu zaledwie. Patrzył w niego w zachwyceniu, a potem przestał widzieć cokolwiek, bo zemdlał. Wszyscy się obejrzeli, bo kobieta siedziała w ostatnim rzędzie. Teraz wstała, podpierając się kulą. Mogły być w tym samym wieku, jednak Regina nie dostrzegła w niej najmniejszych śladów urody czy choćby wdzięku. Jedyne, czego nie można było jej odmówić, to poczciwość twarzy. Nie mogłem tego słuchać. Kompromitowali nie tylko, ale i siebie Polskę. I brał w tym udział funkcjonariusz państwowy. Choć majakiem byli, może nawet nieuleczalnym, zapragnąłem wyciągnąć szablę. Przed oczyma stanął mi obraz z domu dziadka Antoniego, przedstawiający księcia Józefa z dumną miną rzucającego się w nurty Elstery. Zrobiłem krok do przodu i pociągnąłem Dorę za sobą. Mężczyzna z sumiastymi wąsami nazwany kawalerem wyraźnie się speszył. Długo szukał po kieszeniach, lecz wyjął z nich tylko zapałki. Pozostała jedna szansa na autograf. Marek skłonił się i wskazał dwie kobiety siedzące na korytarzu, a doktor pokiwał głową ze zrozumieniem. Pani o rudych włosach była bardzo mądra: kiedy dobiegał, już z pudełeczka wyłożonego ciemnozielonym aksamitem wyciągała pióro. Podała mu je otwarte i gotowe do pisania. Widziała, że mówiąc to, jakby specjalnie zwracał się do Chai Buber z ławy przysięgłych, która przed wojną miała stragan na Wolborskiej i nie znała nie tylko, ale i tych wielu prostszych słów. Regina nie uznała tego za eleganckie ani tym bardziej śmieszne. Tego już było za wiele nawet na malignę czy podwojony atak natręctw. Pierwsze, co pomyślałem, to czy Jurek na korytarzu zorientuje się, kto wchodzi. Zawsze powtarzał, że od dziecka chciał ją poznać. Szukał kobiet potężnych w każdej kategorii, także w sferze ducha. Na sali nie nastąpiło poruszenie, czemu trudno się dziwić, a ja obrażony bezczelnością swojej choroby wyszedłem, aby wreszcie stanowić o sobie. Powoli wszedł na piętro. Wszystkie drzwi były tu białe, a spod łuszczącej się farby prześwitywał mahoń. Wreszcie znalazł zielone, o których mówił sędzia, także pomalowane niedokładnie. Złapał za klamkę. Gdyby go spytano, dlaczego jej nie nacisnął, miałby trudności z odpowiedzią. Może zniechęciły go słowa sędziego o niemożliwości ucieczki, a może tylko chciał dalej słuchać, co mówią dorośli. W każdym razie zawrócił bez pośpiechu. Regina znała Wolickiego z widzenia, ale nawet jej przez myśl nie przeszło, że okaże się taki głupi. A przecież Chaim kazał mu dać kieliszek wódki, kiedy przyszedł w dzień po ich ślubie wstawić szybę w okno, bo było jej zimno. Na szczęście fruwające popielniczki, wpadające potem w te same otwory w narożnikach stołu, zrobiły odpowiednie wrażenie, bo Chaim spuścił z tonu, co poznała po nisko opuszczonej głowie. Poczuła, że ktoś ją głaszcze po ręce, i zobaczyła Marka, który być może chciał w ten sposób dodać jej otuchy. Nie nakrzyczała więc na niego, że się oddalił bez pozwolenia. Jak zwykle, kiedy wpadał w falset, uderzał laską o podłogę. Tym razem jednak robił to tak mocno, że pod stopami poczuła drżenie. Pamiętała, że na dźwięk tego przeraźliwego głosu ludzie chętnie schowaliby się pod ziemię, ale teraz ku swojemu zdziwieniu usłyszała na sali śmiech, i to wcale nie tłumiony. Sędzia także to zauważył. Wreszcie szelesty pięknie go uśpiły i jakby na zawołanie przyśniło się mu zakole rzeki Rudki, gdzie był z rodzicami na wakacjach. Słońce , i ciepły piasek piegowate plecy Moniki Nonas, córki sąsiadów, sprawiły, że przyjął pocałunek w policzek jako rzecz przynależną ciepłu i słońcu. Tym bardziej nie mogło go obudzić ciche skrzypnięcie drzwi. Prokurator był tak pewny swego, że kiedy usiadł, wyciągnął z kieszeni pilnik do paznokci i zaczął się bawić nim. Uznała to za niedopuszczalne i była ciekawa, czy sędzia to widzi. Jeśli, to nawet widział nie zwrócił prokuratorowi uwagi. Bornstein trzymał się za głowę, lecz zanim otworzył usta, przechadzał się chwilę między ludźmi, starając się zajrzeć w oczy najbliżej siedzącym. W książce wykorzystano fragmenty Dziennika Sándora Máraiego w przekładzie Teresy Worowskiej( Warszawa 2004) oraz książki Żydzi i Niemcy Gershoma Sholema w przekładzie Marzeny Zawanowskiej i Adama Lipszyca( Sejny 2006). Cytaty z dramatów Williama Shakespeara w przekładzie Józefa Paszkowskiego i Leona Ulricha na podstawie Dzieł dramatycznych( Warszawa 1973), w opracowaniu autora. Wyszli na taras, po muzykach został tylko futerał na skrzypce, co znaczyłoby, że wyjeżdżali w pośpiechu. Gdyby nie to, że tym razem dostojny starzec dźwigał walizki, wszystko wyglądałoby tak samo jak podczas przyjazdu. Nawet wiatr zdawał się ten sam, bo podobnie wirowały w powietrzu resztki bawełny, a kartki z porzuconych kwitariuszy magazynowych wcale nie odfrunęły daleko. Dałbym głowę, że wspominając dzieciństwo, zachlipał żałośnie, i tego już było za dużo. Przyjrzałem się mu uważnie. Buty miał stare, ale od Johna Lobba z St. James Street, do tego starannie wyczyszczone. Dobre zęby i zadbane dłonie. Oszukiwał więc, a garnitur magistrackiego urzędnika ,, a ohydny krawat przede wszystkim słowa były przebraniem. Jednak po co zadawał sobie tyle trudu? Uśmiechnął się do moich myśli. Regina po raz kolejny zastanowiła się, czy w razie czego znajdzie się na sali lekarz. Poszukała wzrokiem i z ulgą dostrzegła doktora Zachariasza, który miał nawet na szyi stetoskop. Nic dziwnego, bo jeśli dobrze pamiętała, zastrzelono go, kiedy badał pacjenta. Tymczasem obrońca czytał dalej, a w miarę czytania sprawiał wrażenie, że sam przemawia na placu Strażackim. Dobrze znałem to przemówienie, więc gdyby w tym stanie umysłu było to możliwe, z chęcią bym się zdrzemnął, aby dać odpocząć głowie. Regina z ciekawością słuchała czytającego z kartki Bornsteina. Nie znała tego przemówienia, a było w nim wszystko, co potrzebne do przekonania wszelkiej maści niedowiarków. Od notariusza dzieliło ją kilka metrów, ale i tak dostrzegła, jak bardzo jest zaskoczony. Jednak już po chwili na jego twarzy pojawiło się coś w rodzaju ulgi, a do oczu napłynęły łzy. Nie mogła się mylić, bo odbite od łez światło dawało wyraźny błysk. I której nie sprostał z powodu swej chuci. Tak właśnie myślał o seksualnym pragnieniu niedającym mu spać, bo skąd miał wziąć inne słowa. Zaprawdę straszliwa ż targała nim chuć! Problem braku lokalu, znany wielu parom z Piaskowej Góry, w przypadku Dominiki i księdza Adasia stał się szczególnie bolesny. Niełatwo było im też kontaktować się ze sobą. Halina przygotowuje śniadanie dla siebie i Dominiki, nie wyjmując papierosa z ust, słodka herbata ,, parówki chleb; między jednym gestem a drugim wypuszcza wartkie strumienie dymu, które tracąc impet, snują się po kuchni. Babcia Kolomotywa, nazywa ją dziecko, bo lokomotywa( co stoi na stacji i pot z niej spływa) to długie słowo i lubi się przekręcić na języku. Jak na przykład takiego inżyniera Waciaka podejść, jak mu zakadzić, żeby myślał, że mu się włazi w tyłek. Chociaż inna sprawa, że być docenionym przez takiego człowieka, to aż przyjemnie się robi. Rozumisz, Dziunia? Stefan słyszał od starszych dołowych i Jadzi powtarza, że inżynier Waciak to taka szycha się zrobiła, że wyżej sra, niż dupę ma. Dominika krzyczy, zatrzymaj się, Edyta wymiotuje na tylnym siedzeniu, a Jagienka śpiewa, wyrwij murom zęby krat. Zęby krat ,, jej zęby żyletka, połam bat. Tylko ktoś zupełnie wyjątkowy może tak szaleć, tak śpiewać i ten ktoś wymyka się jej spod kontroli, zwraca przeciwko niej samej, jakby od początku o to chodziło. I już nic mnie dobrego nie czeka. Aaaa!!! Nauczycielski głos Heleny Demon wzmocniony niedawnym awansem na dyr. dudnił i drżał. Patrząc na nią z braku lepszego zajęcia, Kazimierz pomyślał, że jako dziewczynka mogła być całkiem ładna, z oczami i odnóżami w mniejszym rozmiarze i z niezużytego materiału. Ale, ale, czy ona czasem nie ma takiej małej całkiem jeszcze córeczki? Po maturze awansowali Stefana na nadgórnika, który stoi nad zwykłym górnikiem i ma drogę otwartą wzwyż ku sztygarom. A taki sztygar to ma życie, mój Boże! Stefan musował, aż mu nosem szły bańki, i wciąż go trzeba było straszyć, bo chronicznie nabawiał się czkawki. Na Piaskowej Górze zmieści się ich aż trzydzieści tysięcy, bo będą dobrze upchani w podzielonych na jednakowe przegródki pudłach domów. Wśród przyjezdnych jest młoda Jadzia Maślak. Ma agrestowe oczy zmęczone długą podróżą ,, i tekturową walizkę kosz wiejskich jaj płaszczyk o dwóch różnych rękawach. Trudno ją zauważyć w tłumie, bo wiele kobiet wygląda podobnie. Jednak na co dzień Zbyszek lubił ćwiczyć muskuły w klubie i mieć kolację na stół podaną bez żadnych dziwnych przypraw i zielenin, zwłaszcza żeby frytki do wszystkiego. Na dyskotece w Domu Spółdzielcy na Piaskowej Górze stał pod ścianą i patrzył, którą by tu zamiast Jagienki, żeby tylko była blond ,,, lecz raczej nie za gruba nie za chuda średnia. Jadzia Dominice ciemne włosy poprawia, jakby swoje poprawiała. Jeszcze wszystko przed tobą! mówi. Przekreśla Jadzia Dominiki trzydzieści trzy lata. Zdmuchuje jak okruchy ze stołu. Za Dominiką więc nic. Jak, to zrobi krok w tył wpadnie w dziurę. Jadzia mówi jednak, że przecież jakby, to co zawsze może się zaczepić na Piaskowej Górze. Oklapł, opadły mu ramiona i tylko piwny brzuszek sterczał nad paskiem spodni. Patrz, Dziunia, a mnie tak wyrolowali, mówił, patrząc zza firanki, jak szczęśliwy sąsiad Ludwik Lepki wyładowuje z dwudziestoletniego audi przywiezione z Enerefu skarby: proszek do prania w wielkich kolorowych pudłach ,, pięciolitrowe butle płynów do kąpieli całe zgrzewki puszek fanty ,,,, piwa coca-coli czekolady mleczne i nadziewane wieżę stereo. Cały Babel na to patrzył! Nie czochraj się! pohukuje, zostaw że, buszmenko, ten wianek! Od czwartej na nogach, dwie godziny kręcenia papilotów, a tu jeszcze moment, a lunie. Sukienka podłużona tiulową falbaną, bo w ciągu miesiąca od kupna wyrosła z niej tyczka grochowa, już krzywo ma wianek z perełkami, w deszczu na marne pójdzie matki staranie. O Wałbrzychu nie słyszały, bo Wałbrzycha jeszcze niedawno w ogóle nie było i nie jeździły do niego żadne pociągi, a już na pewno nie z Zalesia. Przez Zalesie pośpieszne przelatywały z wyciem i hukiem, tak że wioska nawet nie zdążyła odbić się w szybach i już znikała. Przekręcane słowa cieszą dorosłych, bo wtedy upewniają się oni, że dziecko jest nieporadne i małe, a oni duzi i sobie poradzą. Nie wolno jednak przesadzić, bo wyjdzie się na dziecko upośledzone, a takie mają miejsce poślednie i mamusie się wstydzą ich przy innych paniach. Ten wiersz Dominika przykleiła sobie nad biurkiem, a Jadzia dziwiła się. Biała Lokomotywa? Ty, córcia, już całkiem fiksum-dyrdum. Ksiądz Adaś, starszy od Dominiki o dziesięć lat i dziesięć razy bardziej przerażony tą miłością, powoli , lecz nieuchronnie zmierzał od uznania Dominiki za dar Boga do wzięcia jej za próbę, na którą został przez niego wystawiony. Gdy Dominika przyjechała po matkę, Babel dożywał swych dni. Kolos na piaskowych fundamentach, jego kontur na tle nieba wciąż wyraźny, jak wycięty nożem, ale od spodu grząsko. Przebiegające pod miastem chodniki kopalni zalano wodą, a wzgórze zgniło i zapadło się w ziemię jak przydeptane. Jej wina, nie dopilnowała! Adaś odziedziczył po matce dobry słuch i na dwa głosy śpiewali sobie piosenki, które z radia Szarotka prosto w ucho wpadały. Księdzu piękny głos jest bardzo potrzebny, taki głos , taki głos to połowa sukcesu, szeptała Leokadia i karmiła swoje dziecko multiwitaminą. Starsze, na przykład Lepka, mówią, że najbardziej szkodzi częste mycie, a od tych odżywek to włosy tylko się tłuszczą, lepiej nie myć, sypać mąką, ona wyciągnie tłuszcz, potem wystarczy wyczesać i są czyste. Jagienka jest młoda i nowoczesna, idzie do Iwony, by zrobić sobie pasemka. Zbyszek zaczyna na ich spotkania przynosić magnetofon, który zostawia włączony w torbie przy łóżku. Ma tam wszystko czarno na białym, jak Jagienka go szantażuje, jak źle się wyraża o swoim ojcu, jak kpi z narzeczonego, który tylko na foczkę i o, taki malutki, jak mu grozi i zaraz potem wyznaje uczucia wyższe. Państwo Chmura nigdy nie doczekali się przydziału telefonu, mimo iż Stefan złożył odpowiednie pismo, gdy tylko wprowadzili się na Babel. Po jego śmierci Jadzia uznała, że nie ma co, w łapę i tak nie da, a bez tego prędzej człowiek strzeli w kalendarz, niż dostanie numer; zresztą do kogo, pytała retorycznie, miałaby dzwonić i na jakie telefony czekać, skoro skończyła na tym bocianim gnieździe samotna i opuszczona. Miastowe zasrańce jedne! Nieznajomy nazywał się Marek Czerwiński, historyk, podał Zofii wizytówkę, którą niezdarnie schowała do kieszeni fartucha, bo nie nawykła, żeby jej kto tak poważnie jak mężczyźnie tu ściskał rękę, a tam dawał wizytówkę, że czort wie, jak się zachować i co z tym papierkiem zrobić. Opowiadała potem Iwona Dominice, że Zbyszek Lepki nie tylko, ale też zatańczył z nią dwa wolne zapytał, czy wolna jest w sobotę, bo jeśli, to tak pójdą na Wejście smoka z Brucem Lee. Potem zaprosił Iwonę na krem sułtański do kawiarni Barbórka w wałbrzyskim rynku. Obietnica Haliny się nie spełniła i Dominika nie wyjaśniała na słońcu jak praciotka z albumu starych z pociągu. Przeciwnie, to, co w niej kiedyś było złotawe, sczerniało, ostre wyostrzyło się, dziwne zdziwniało. Jej walka z nadmiarem ciemnych włosów dopiero się zaczynała. Co kilka dni rozrywała pensetą linię brwi zrastającą się uparcie nad nosem, a czerwone ślady po wyrwanych włoskach krwawiły jak ukłucia cierni. Lipiec przychodzi tak suchy, że na Babelu brakuje wody i do beczkowozów ustawiają się kolejki z wiadrami, a ludzie są zbyt źli i zmęczeni, by móc się nacieszyć w pełni kolejnym samobójcą, tym bardziej że skoczył tylko Szczurek, któremu wróżono to od lat. Matka śliniła palec i przewracała stronę, gdzie bardziej właściwe spódniczki i szmizjerki rozkwitały tulipanowo na biodrach modelek gładkich jak brzoskwinie , uśmiechniętych zębami o bieli welonu. A takie sobie wyobraź firany, marzyła matka koronkowo-atłasowo, i do tego pod kolor narzuty na kanapę , fotele, żeby się nie niszczyły. Sprawa, jaką ma do niej, musi więc należeć do gatunku pospolitych i co najwyżej trzeba będzie wyłożyć parę groszy na to czy owo. Albo posłać w diabły jak tę młodą parę z aparatem fotograficznym, która pytała zeszłej wiosny, czy Zofia nie chciałaby sprzedać domu, i którą pogoniła miotłą tak, że na pewno nie wrócą. Stefan wzbił się w górę do skoku przez skórę. Wystrzelił w powietrze jak katapultowany i cała aula zadarła głowy, bo przebił sufit i poszybował jak radziecka rakieta na podbój kosmosu. Dziura w dachu, tynk się sypie, słoneczko wpada do sali gimnastycznej, śpiew ptaków, a Stefana ani śladu. Koledzy z zasadniczej górniczej patrzyli w niebo i czekali. Wróci czy nie? Adaś mógł być pewny, że z każdych tarapatów wydostanie się po drabinie miłości matczynej, złapie go mama, gdy się potknie, utuli i nafaszeruje ptasim mleczkiem po ojcowskich razach, a gdy będzie tonął, Leokadia rzuci mu koło ratunkowe albo sama zamieni się w ponton o dużej wyporności i ruszy na ratunek, jak wówczas gdy na brzegu Bałtyku oberwał po głowie od silniejszego kolegi, który do tego zabrał mu wiaderko i łopatkę. Samolot Ignacego odrywał się od ziemi, a Dominika i Adaś nie mogli oderwać się od siebie i intensywność ich spotkań rosła kosztem ostrożności. Dominika wybierała się do Zalesia za kilka dni, by poznać dziadka, a gdy wróci, walizki na nowe życie będą spakowane. Jadzia nadęła się i była poznawaniu przeciwna, z uporem powtarzając od ubiegłego lata, że jej ojciec bohater poległ na wojnie, kwiatami jabłoni obsypany. Sąsiedzi rodziny Chmura mieli pudla wystrzyżonego na lwa i cieszyli się jak dzieci, że im jaskółki w rogu okna ulepiły gniazdo. Jadzia obserwowała z balkonu, jak sypią okruszki na parapet i przemawiają czule do ptaków. Młodszy drobił chleb, a starszy tulił w ramionach białego psa o jazgotliwym głosie. Pudel wabił się Oskar. Oskar! Co za to w ogóle imię dla psa? Gdy na Piaskową Górę przyszło lato tak suche, że drzewa były szare od pyłu, a z nieba sypały się iskry w kolorze siarki, zapadła decyzja. Pojadą od razu we dwoje. Najpierw Zalesie, potem Warszawa i nowe , wspólne życie, które czeka na nich jak biała wykrochmalona pościel. Za trzy dni, dziesiątego lipca. Są tu ciepłe wieczory i restauracje, w których gra na żywo muzyka, są arbuzy tak wielkie, że w połówce jak w kołysce mieści się dziecko. Schody zbiegają wprost do morza, kawę pijemy z widokiem, a wiosną góry kwitną biało ,, żółto liliowo. To wszystko wcale dużo nie kosztuje, jeśli nie będziesz przeliczać na złotówki. Ani, ani matka Jadzi, Zofia Maślak jej babka Jadwiga Strąk świata nie widziały, tyle co do Skierniewic na targ czy na pielgrzymkę do Częstochowy, a ta druga już na pewno świata nie zobaczy, bo w żółtym piachu pochowana na wieki wieków amen. Stefan ulegał sanacyjnej pasji Jadzi, ale nie robił tego na poważnie, błaznował, szczerząc świeżo wyszorowane zęby i zionąc jej w twarz ciepławym rozkładem trawionego obiadu, pytał, no jak, Dziunia, jak kapitan Kloss? Gdy nie miał nastroju do żartów albo wypił za dużo, wyzywał ją od zakichanych hrabin i walił się na łóżko bez kąpieli. To ich zabawy domowe, tego się nie robi przy obcych, ale swój jest swój. Stefan nieraz nadkładał drogi po pracy, by popatrzyć, jak rośnie ich dom. Wiatr rozwiewał mu włosy w kolorze obierek i wyciskał łzy z oczu obrysowanych węglem, a on liczył piętra i w myślach urządzał imieniny, otwierał barek nieistniejącej meblościanki. Teraz to wszystko staje się naprawdę, doczekał się Stefan Chmura Piaskowej Góry. Jadzia wolałaby, żeby za bardzo nie oddalały się od siebie i żeby Dominika tak nie latała. Matki marzeniem jest, by córka osiadła, zaczepiła się gdzieś. Nie ciekaj, latawcu, powtarza, chociaż wie, że córka nie lubi, gdy mówi z wiejska. Miastowa taka. Wziąć, mamo, a nie wziąść, poprawia ją mądrala, włączać, a nie włanczać, sobie, a nie se. Jakby była jakaś różnica. Jadzia żadnej nie widzi, Jadzia woli widzieć to samo. Chór uznał, że to byłoby na tyle. Hej, zakon nasz mu jest znan. Hej, zakon nasz mu znan. Niech wejdzie lis Chmura w świetny stan , górników polskich stan. Cała orkiestra w galowych mundurach z czerwonymi kitami na czakach była po jego stronie; zabrzmiały werble, i co za to były werble nad werblami! Wszystko dzięki zmyślności Stefana. Koniec gnieżdżenia się na kupie w poniemieckiej ruderze , koniec z szafami po hitlerowcach i gestapowskimi sedesami, z piecami, od których dopiero co dom dalej człowiek na Szczawienku się zaczadził. Do usranej śmierci czekać by mogli, mówi Stefan Jadzi, gdyby nie wiedział, jak z ludźmi rozmawiać. Wałbrzyska ziemia odzyskana budzi nadzieje zwłaszcza w tych, którzy swojej nigdy nie mieli. Są znikąd, ale chcą wyjść na swoje, by być skądś. Najpierw zajmują stare domy po Niemcach, ale już wkrótce jest ich za mało- dwadzieścia lat po wojnie wokół starych dzielnic Wałbrzycha, niepozbawionych pewnej urody , a na pewno ordnungu, zaciśnie się betonowy pierścień nowych, budowanych w pośpiechu dla przyjezdnych. Jadzię prezent od ubogiej teściowej wyprowadza z równowagi, ale nie bardziej niż zawieszone nad Piaskową Górą niebo jak brudna gąbka. Przetrze się? Żeby się przetarło tylko! Jadzia, niespokojna o córki loki i falbany, topnieje pod różową garsonką bukle jak masło. Janek Kos poznał go od razu. Mimo iż był po paru głębszych w Sosence, nie miał wątpliwości, gdy stał pod ścianą swojej chałupy i patrzył na drogę prowadzącą od stacji. Czas, który jego zeżarł i wyrzygał, obszedł się łaskawie z Ignacym Goldbaumem. Ona jednak zadba o to, by kolejne okazje do poniżenia i wywyższenia zdarzały się przynajmniej raz w tygodniu, i da Zbyszkowi do zrozumienia, co może stracić w jej osobie. W inteligentny sposób Jagienka porówna się do dziewczyn, które jej do pięt nie dorastają, ale które nie mogą aktualnie wypowiedzieć się na ten temat. Janek Kos wpada na swoje podwórze i kopie psa. Otwiera drzwi i po ciemku znajduje napoczętą butelkę wódki, pije z niej łapczywie, a potem sięga pod stół, gdzie wśród kartonowych pudeł , i szmat pleśniejących kawałków chleba stoi kanister z benzyną. Cykady rozpoczęły wieczorne jam session. Piłkarz Bayernu fiknął kozła po strzeleniu gola. Frytki i mięso stały na stole. Izaura szukała w notesiku kodu pocztowego do szpitala, pomna tego, co mawiano w miasteczku o naczelniczce poczty: była to kobieta tak złośliwie zasadnicza, że potrafiła odesłać do nadawcy list, który nie miał kodu. Pan Marian, z czapeczką piwnej piany na nosie, wciąż gadał o sobie. Ciężki , kleisty lęk wypełnił jej serce. Po raz pierwszy z taką mocą uświadomiła sobie, że uczestniczy w wydarzeniach, które ją przerastają. Jakby weszła do ponurego filmu dla wyjątkowo perwersyjnych koneserów. Oglądała niedawno coś takiego na TVP Kultura. Ciągano jakiegoś nieszczęśnika po mrocznych pomieszczeniach, chcąc mu wytoczyć proces za czyny, których nie popełnił. Ambitne kino hiszpańskie , koprodukcja z Norwegią, brrr... Zbiegł do holu, który wyglądał dokładnie tak, jak według drogiego europejskiego projektanta powinien wyglądać hol mauretańskiego pałacu. Na ekranie japońskiego telewizora wyprodukowanego we Włoszech dwóch arabskich intelektualistów argumentowało po angielsku, że należy przeciwstawić się amerykańskiemu imperializmowi. Tak, świat stał się globalną wioską, tylko gdzie w tej wiosce można kupić baterie?! Generał Koprowski polecił nawet zbadanie Lewickiego wykrywaczem kłamstw, ale jedyne takie urządzenie pozostające na stanie Agencji akurat się popsuło. Można było, rzecz jasna, skorzystać z usług którejś z profesjonalnych prywatnych wywiadowni gospodarczych lub firm ochrony, lecz to wymagało zgody ministra, a ten się zaciął i stwierdził, że" on byłym esbekom zarobić nie da". Oprócz gotówki Lewicki podarował jej kartę płatniczą. Srebrną, więc z limitem, który nie przyprawiał o zawrót głowy, ale w zupełności wystarczał do zakupu tego wszystkiego, dzięki czemu, jak się wyraził darczyńca, Izaura miała zacząć wyglądać jak człowiek. Spełniła jego życzenie ochoczo i do ostatniej złotówki. Sala nabita była kobietami, na ogół młodymi i w średnim wieku, które poczynały sobie tu nadzwyczaj swobodnie. Panował nastrój ostatniej fazy wieczoru panieńskiego, gdy cała szarlotka już zjedzona, alkohol wypity, wszystkie skręty wypalone i jedyną rzeczą, która pozostaje do zrobienia, jest zawołanie facetów. Jeden ze stolików wołał więc:" Cyn-gle! Cyn-gle!" Kobietom odpowiadał uwodzicielsko nastrojony głos ukrytego w jakiejś dziupli wodzireja. Pakowali się dalej, nie reagując. Tunezja. Mój Boże, już sama nazwa łaskotała jej wyobraźnię. Jak Kostaryka ,,, Pernambuko Madagaskar Bora-Bora, nie mówiąc o Honolulu. Starszy zastąpił im drogę. Jego oczy mówiły:" No jasne, popełniłem nietakt z tymi piętnastoma dolarami! Przepraszam. Umówmy się, że to był żart". Gdy ekspres w sekretariacie Borcza trudził się nad kawą dla gościa, asystentka kapitana bezskutecznie próbowała przywołać telefonicznie podporucznika Gromyka. W tym czasie pułkownik Karpowicz przyglądał się mężczyźnie na zdjęciu, które mu podsunięto. Facet kogoś mu przypominał, jakiegoś aktora, chyba z Ameryki. Lewicki... Lewicki...- szarpiąc się z opakowaniem strzykawki, próbowała przywołać w pamięci twarz chorego. - Aha, to ten stary, który nazwał mnie szympansicą! Wkroczyła do sali niczym filmowy komisarz podczas nalotu na podejrzaną spelunę. Zamiast rewolweru i policyjnej odznaki trzymała w uniesionych dłoniach strzykawkę oraz gumowy kołek do gryzienia. Izaura przepuściła Lewickiego w drzwiach i złapała się na tym, że ocenia jego odciskający się pod szlafrokiem tyłek: był proporcjonalny, jak u nastolatka, i wyglądał na jędrny. Oj durna ty , durna- przywołała się do porządku i potruchtała do pokoju ordynatora. Kapitan przypomniał sobie zapaszek, jaki przez cały czas rozmowy zalatywał od demonicznego mecenasa. Nie była to woń kosztownej wody kolońskiej, nie była to woń cygar, nie była to woń siarki, więc czego zatem? Czyżby...? Ależ tak, kapitan nie miał już wątpliwości. "Diabeł" cuchnął barem mlecznym. Takim najtańszym, gdzie krupnik jest po dwa pięćdziesiąt, a w kącie nad kubkiem kakao grzeje się zbieracz złomu o poharatanych rękach i życiorysie. A tamten zalotnik od kina okazał się jednodniową jętką, choć nazwisko miał niezłe: Dębski. Anakonda- postanowiła w myślach. Anakonda... Zacznę od dziś nazywać Lewickiego Anakondą. Zachichotała do własnych erotycznych skojarzeń. Mirosław Anakonda Lewicki... To jak pseudonim jakiegoś boksera albo zapaśnika. Władca ringu z wielkim łbem węża wytatuowanym na klacie. Uścisk, który zabija... Pieprzyć państwo, życie ważniejsze! Państwo nie zbiednieje, najwyżej złapie kilku szpiegów mniej. A zresztą, pewnie i tak zmarnowałoby te pieniądze. Kilka milionów złotych... Myśli kapitana poszybowały na moment do odległych Alp Julijskich i zawisły nad stylowym pensjonatem ze świerkowych bali. I mijają dwa dni, kiedy pozostali lokatorzy sali detoksykacyjnej widzą tylko biały owal na łóżku świeżego. I kroplówkę z przewodami znikającymi pod pościelą. Czasem owal zmieni pozycję, czasem zachrapie. Trzy razy dziennie pod kołdrę zajrzy ktoś z personelu medycznego, podetka kaczkę, wstawi basen. Już wiemy, do kogo należy niewidzialna ręka rynku! Ona należy do polskiego kontrwywiadu, który na warszawskiej giełdzie trzepie taką kasę, że można by nią nakarmić niejedno ministerstwo z wiecznie głodnymi przyległościami. Na dodatek nasi tajniacy zarabiają tak nieostrożnie, że o wszystkim dowiaduje się wygrzewający się na śródziemnomorskiej plaży przedstawiciel rosyjskiego wywiadu. A potem kremowy mercedes z firmy taksówkarskiej zawiózł je na obrzeża miasta, gdzie za palisadą reklam rozciągała się potężna kolonia sklepów i gdzie naprawdę nie miało się czasu na rozterki, chyba że dotyczyły one fasonu buta. Zanim wsiadły do taksówki, Izaura podniosła z chodnika dwuzłotówkę i obejrzała ją pod słońce niczym cenny okaz robaka. Przed rotundą Panoramy miała wrażenie, że dostrzegła jednego z pacjentów ośrodka, niepozornego człowieczka o ptasiej twarzy i kruczoczarnych włosach, które wyglądały na farbowane. Wydało się jej to dziwne, choć teoretycznie było możliwe. Mężczyzna zniknął jednak w kolejce i przestała o nim myśleć. Z lektury wybił ją klakson. Drogie auta nawet jak, to trąbią ucho odczuwa pieszczotę. Zarzuciła na ramię podrobionego adidasa, w dłonie ujęła kiść toreb i pomagając sobie nogą, zatrzasnęła drzwi służbowego mieszkania. Lewicki wystartował spod lexusa, aby pomóc jej nieść bagaże. W drodze gadał za nich wesołek z radia, bo co mieli sobie ważnego do powiedzenia, powiedzieli w nocy. Okazało się jednak, że nie wszystko, bo Lewicki w końcu przemówił. To aresztowanie miało miejsce cztery miesiące temu i od tamtej pory nie dostałam od Niego znaku. Szukałam, oczywiście, że szukałam. Zgłosiłam na policję, w prokuraturze, w Agencji Bezpieczeństwa czy jak tam się nazywa teraz ten UOP, w redakcji gazety. Ale bez rezultatu, wszędzie mnie zbywano i traktowano jak wariatkę, jakby m zmyśliła sobie to wszystko. A może to któraś z jego byłych kobiet?! Żona? Kochanka? Może mieszkała tu przed nią? Godzinami wylegiwała się w łazienkowym sarkofagu? Siadała z poranną kawą przy tym samym oknie, przy którym siada teraz ona? Może to ta kobieta, po której w mieszkaniu nie został żaden ślad, choć Izaura tak pilnie próbowała go wytropić? Samo słowo "czyściec" pojawiło się dosyć późno, bo w XI wieku. Oficjalne zaś sformułowanie i niejako zatwierdzenie jego istnienia nastąpiło w roku 1274, podczas konsylium w Lyonie. Tarot Marsylski powstał prawdopodobnie w końcu średniowiecza, gdy świeże były jeszcze skojarzenia Czyśćca z refrigerum. Nieco historii- w średniowieczu astrologów nazywano psami, prawdopodobnie po tym, jak ich apokaliptyczne przepowiednie o końcu świata mającym nastąpić w roku 1000 nie spełniły się. W Tarocie Karola VI z roku 1425 na karcie przedstawiającej Księżyc narysowani są dwaj astrolodzy zapatrzeni w niebo. W Tarocie Marsylskim zastąpiono ich dwoma psami wyjącymi do Księżyca. Michał naciągnął mi na oczy kaptur, omotał szalikiem i kazał wracać do domu. - Żadnego włóczenia się po znajomkach i bistrach. Zrób kolację. Poczekajcie z Gabrielą na nas, tylko błagam, nie la pasta italiana, marzę o zwykłym schabowym. Z Halles dojechałam do Gare du Nord, stamtąd przez Barbes i Pigalle do Blanche. Podwórko pachniało cytrusami. Konsjerżka, jak większość konsjerżek Portugalka, szorowała chodnik i mury ryżową szczotką. Ile można czekać, nie zostawiłaś kartki, kiedy wrócisz. Na szczęście masz wygodną wycieraczkę i miękki dywan na schodach. Z piętra wyżej zszedł dystyngowany sąsiad z chartem na białej smyczy. Chart nie raczył nawet mnie obwąchać. Będę zapisywać, co się dzieje, ma Chčre Gabrielle. Krótki raport ze schodów , zapis twojej nieobecności- lubisz takie stylowe zdania. Niech będzie ci, pasują do marmurowych ścian korytarza i mosiężnej klatki windy. Rozlepiając nowe ogłoszenia, myślałam więc o Michale, o jego pralni i o tym, żeby zamieszkał z nami, bo dość mam homilii Xaviera. I Michał nareszcie się odnalazł, to znaczy spotkałam go w bibliotece obłożonego tomami komentarzy do Kartezjusza. Usiadłam obok. - Cogito ergo sum- przywitał mnie. Michel mógł jeszcze długo mówić o lunarnej symbolice srebra. Zasłuchany Xavier chłonął każde jego słowo, byle miało coś wspólnego z alchemią. Mnie nie przekona, nie dotknę kolczyków. Niech poszuka jubilera, takiemu będzie obojętne, w czym dłubie. Michał udawał, że czyta, Thomas przestał układać słowniki i próbował zwrócić na siebie uwagę Michela czarującym uśmiechem. W pociągu Łódź- Toruń, ogrzanym zapachem piwa i zjełczałych bułek, poważna rozmowa pomiędzy nauczycielem a gospodynią domową. Próbują zrozumieć, co miał na myśli ksiądz Tischner mówiący w telewizji po pierwszej turze wyborów prezydenckich o piętnie homo sovieticusa noszonym przez każdego, kto żył w komunizmie. Thomas znowu oglądał salę w dole, Xavier zaciągnął się papierosem. - Macie rację, tylko Hiszpanie mogli wymyślić barok. Popatrzcie na tamtych dwoje w rogu, pod zegarem. Gruba blondynka i chłopak o południowej urodzie rozmawiali po hiszpańsku, popijając na przemian wino i mleko. Na ich stoliku leżały pokruszone papierosy ,, cygara przewrócone filiżanki. Gryps metafizyczny pod reklamą naukowej książki o zagadce życia po śmierci:" Jakie są dowody, że istnieje życie przed śmiercią?" W metrze są też drzewa: kloszard poobwieszany bombkami, z wyrysowaną gwiazdą na czole, owinięty złotym łańcuchem po czekoladkach zastępuje drogę w wąskich przejściach, prosząc o datki dla bożonarodzeniowej choinki. And. macha ręką," Lepiej nie mówić", myśli, odchodzi. Zen. patrzy jeszcze, aż And. zniknie w domu," Dzisiaj przychodzi Małg.", myśli," Ale on musi przedtem wyjechać", myśli, pochyla się nad chwastami. Tad. słyszy kroki na schodach, "And.", myśli," Nie naprawił auta, pojedzie pociągiem", myśli. Słyszy pukanie," Przecież nigdy nie puka", myśli, otwiera. Nie lubisz, Stasieńku, o ślubie; jakoś tak bezweselnie ,, pospiesznie ubogo. Co tam do zapamiętania, błogosławieństwo? Z matką nic szczególnego, w zapłakaniu, w przytuleniu takim żałosnym pożegnalnym, ale ojciec... Z ojcem mogło być rozmaicie, bo na tenże poranek uparł się być trzeźwy, po raz pierwszy od niepamięci i ostatni w życiu, jak się okazało później, Stasieńku. Nie mogę, no nie mogę już doczekać się nowiutkich klawiszuniów ,,,, kosteczek słoniowych żłobionych podpór w kształcie lwich łap secesyjnych świeczników rzeźbionych uchwytów po bokach do przenoszenia( to już zbytek, ale cóż poradzić, tak było na zdjęciu), wszystko będzie skopiowane co do joty, jakże ja się napatrzę, się nadotykam, się nagram, niech przywiozą tylko wreszcie. Małg. męczy się, przerywa zmywanie, siada na krześle, sapie. " Kiedyś umrę w tej kuchni", myśli. Włącza radio, znajduje muzykę, wraca do naczyń. And. zamyka garaż, idzie przez ogród, zatrzymuje się przy czereśni, sięga do najniższej gałęzi, bierze do ręki owoce, próbuje," Za tydzień dojrzeją", myśli. Zauważa Zen., podchodzi do płotu. Zen. podchodzi, obejmuje ją, całuje w czoło. And. odstawia pusty kufel, wychodzi z knajpy, przechodzi ulicą, wchodzi do bloku, do windy, wjeżdża na górę, staje pod drzwiami, dzwoni, wchodzi, całuje Graż. w usta, zaczyna ją rozbierać, przenosi na łóżko. "Pił", myśli Graż., pozwalając zdzierać z siebie bieliznę. Mama i pani Ela poszły sobie pod rękę, wyjadając orzeszki. Dzieciaki, udając wariatów, biegały wokół, ich ojcowie dopijali piwo i wycierali wąsy z musztardy. Opodal trenowali skoki chłopcy na deskorolkach. Wszystko spajała melodia nowego przeboju, płynąca z rozwieszonych tu i ówdzie głośników. Odrzutowiec z hukiem przekraczał barierę dźwięku, patrzyłem, jak rozpruwa niebo. Stoi i patrzy. Pomyślałem o tych wielkich smutnych oczach, w których musimy się odbijać tak ładnie. Mówi, że cała jego głuchota zeszła, jako mniejsza uciążliwość, na drugi plan, z czasem wręcz przestała być zauważana, z przypadłości stała się cechą- wyróżniającą, lecz nie zubażającą. Cieszył się, bo nie musiał słuchać niczego wbrew woli; ale słyszał i tak: myśli ,, no i, dźwięki odtwarzane przez pamięć te przykre fantomy hałasów piski w mózgu uciążliwe, choć nieistniejące, a przybierające na sile tym, im bardziej gorliwiej chciał się pozbyć ich. Zen. zacina się, klnie, widzi krew na lustrze. Wyciera twarz, otwiera apteczkę, szuka," Nie ma plastra", myśli. Odrywa kawałek papieru toaletowego, przykłada do rany, czeka, patrzy sobie w oczy. " Stary jestem", myśli. Małg. wychodzi z wanny, bierze ręcznik, staje przed lustrem, widzi. " Boże, jaka jestem stara", myśli. Kryst. podkłada pod siebie papier, czeka, aż wypłynie z niej sperma, wyciera się, się ubiera, siada w fotelu. Film się kończy, Małg. idzie do kuchni, zabiera się do naczyń. " Garkotłuk jestem", myśli. " Zrobili ze mnie garkotłuka", myśli. " To już koniec. Złom", myśli And. i wyciera ręce w szmatę," Trzeba było sprzedać, kiedy jeszcze jeździł", myśli i zamyka klapę. " Teraz go za darmo nie wezmą", myśli i zabiera narzędzia. " Rozumiem, że płacze pani ze szczęścia, choć sprawa nie jest tak oczywista, jak byśmy chcieli wszyscy". Stop-klatka. Nawet krew na tę chwilę się zatrzymała, czekając na informację, czy warto płynąć dalej. " Domyślam się, że od pewnego czasu pani kontakt z małżonkiem był cokolwiek utrudniony. Niestety, mam podstawy sądzić, że w tej materii nic się nie poprawi już". And. przerywa grzebanie w aucie, zaczyna grzebać w fartuchu, wyciąga pudełko, staje pod domem. - Złapiesz?- pyta. Tad. czeka w oknie, łapie zapałki, zamyka, zapala papierosa, wraca do biurka, bębni. " A jeśli Kryst.?", myśli, podchodzi do telefonu, wykręca numer. Nikt nie odbiera," Mówiła, że wyjeżdża, zapomniałem", myśli. " Nie znamy jeszcze genezy, ale istnieje prawdopodobieństwo, och, znowu to słowo, że to jakaś hipersomatyzacja nerwicy lękowej, bo oni wszyscy mieli przedtem podobne objawy: zaniżona samoocena ,,, depresje hipochondria wreszcie kryzys w małżeństwie czy związku, i to malenie jest jakby reakcją, wie pani- metaforyka neurozy, wszystko zawsze skupia się na głowie, ale proszę tak nie pędzić, czy pani mnie słyszy?..." Akurat do grania słuch mu nie był potrzebny. Bo słyszał wszystko w środku. Mówi, że właściwie nawet lepiej mu się grało po utracie słuchu, bo dźwięki, jakie rzeczywiście się dobywały z instrumentu, już mu nie przeszkadzały, nie rozpraszały tego skupienia; zawsze i tak słyszał to, co chciał, jego muzyka nie miała związku z tą, która docierała do cudzych uszu. Czy jej go nie żal? Oczywiście, że tak, przecież Róża dobrze wie, ile się nacierpieć będzie musiał, żeby przestać kłamać; serum prawdy dla nałogowego oszusta to najwyższy wymiar kary, cóż jej jednak pozostało, skoro Pan Mąż tyle razy się zapierał, Róża czuje się utytłana jego kłamstwami, po prostu chce wziąć kąpiel. Zaczyna się. Dziękuję z całego serca tym, bez których nie wydobyłbym się z senności: Urszuli Kuczok za nadzór i chwałę Matczyzny ,,,,, i Radosławowi Kobierskiemu za światopodgląd i całą resztę Wolfgangowi Kuhnowi za pokój 22 Grzegorzowi Olszańskiemu za twórcze degustacje Magdalenie Piekorz za myślenie fotogeniczne i współpracę bezcenną Karinie Przewłoce za pierwsze redakcje i współpracę bezecną panu Krzysztofowi Zanussiemu za pierwsze tchnienie. Wojciech Kuczok Praktykantka teraz się rumieni( chyba nie trzeba dodawać, że robi to ślicznie), wypina biuścik, trzepocze rzęsami( na studiach to zawsze skutkowało), głosik sobie ustawia o ton wyżej, bezbronna jest jak embrion, Teść musi w takich chwilach odczuwać przemożną potrzebę ochrony jej eterycznego jestestwa i brać ją na kolana. Jednak lepszy będzie wywar, Róża doleje mu go do wina, liście bielunia mają nieprzyjemny posmak, mógłby nie zjeść wystarczającej ilości. Za to mięso przyprawi szczyptą lulka. Pan Mąż mimo zamkniętych drzwi czuje z kuchni jakieś zapachy; głód jest silniejszy niż honor, chętnie by spojrzał, co mu tam znowu wypichciła, nie musi z nią przecież rozmawiać. Podano do stołu. ( Adam widzi, że Piękniś skończył taniec i od niechcenia z kumplami się żegna, a więc trzeba pospiesznie się wycofać, schować; Adam tymczasem nie jest gotowy, żeby do Pięknisia przemówić, na razie tylko wyśledził go i podgląda z ukrycia, próbuje wypatrzeć swoją szansę.) Zwyrol nie może odżałować, że Piękniś odebrał mu okazję do małej napierdalanki, przecież to była wyraźna prowokacja, można było frajera nauczyć, jak się chodzi po ulicach i komu w pierwszej kolejności należy ustępować, nauczyłby go, kurwa, kodeksu chodnikowego , praw pierwszeństwa przejścia, Piękniś coś się zrobił za łagodny ostatnimi czasy, może trzeba będzie zmienić kompanię. Robert sięga po książkę, sytuacja się stabilizuje, Żona wraca do łóżka i do magazynu nowoczesnych kolorów, ale tylko na chwilę, zdenerwowała się, litery przestały udawać słowa, nie może czytać, chce zgasić lampkę i zasnąć, no ale ten tu znowu teraz będzie zatapiał się przy świetle w lekturze, trzeba coś zrobić, żeby go wyłączyć. Adam zostaje w sypialni i sprawdza sprytnie pomyślaną drogę ewakuacji , tajne drzwiczki, wychodzi nimi przed dom, siada na schodkach, podpiera głowę jak przydrożny świątek i rozmyśla, czy Ojciec wie, że od czasu pobytów w zastanawialni Adam czuje się bezpiecznie tylko w pomieszczeniach mających dodatkowe wyjście , co najmniej dwoje drzwi wyjściowych, Adam zastanawia się, czy Ojciec okazał się aż tak przewidujący i wspaniałomyślny, czy też to standardowe rozwiązanie z katalogu budowlanego. I jeszcze chłopcom macha na pożegnanie, a co, niech zniosą stare kwoki zbuki ze złości; kierowca jest tak poharatany nieszczęsnym małżeństwem z kobietą katastrofalną, że jakby miał drugi raz wybierać, też by wolał się związać z chłopem, wiedzą, co robią, ci homo, mądrze myślą, myśli i zawraca na właściwy przystanek. Owóż Adam i Piękniś stają u furtki i mają zamiar ją przekroczyć, nie porzucając nadziei. Ten niewyszukany dowcip Adam już skądś zna, Ojciec używa go w chwilach zakłopotania jak magicznego zaklęcia, które oznacza, że jest zmęczony niezręczną sytuacją i chciałby wrócić na poziom prostych prawd , jasnych podziałów, na poziom tak zwanego chłopskiego rozumu. Matka znowu się wzrusza, wszak napięcie opadło, łzawi na widok syna i ojca w zgodzie przy stole siedzących, głaska Adama po głowie. Robertowi przyśniła się pani, która niczego od niego nie wymagała. Z którą pił z jednego kubeczka, jadł z jednego talerzyka, spał w jednym łóżeczku, czuł ten sam słodki popłoch pod skórą i mówił jednym głosem. Z którą rozmowy były tak gęste i pożywne, że żal było im milczeć nawet, kiedy się kochali. Pani, którą chciałby mieć przy sobie, kiedy będzie umierał. Pan Mąż daje właśnie napiwek pokalanej panience, może sobie na to pozwolić, znowu mu się zgadzają bilanse. Piękniś przybija tabliczkę z numerem na domu Adama; Adam pyta Matkę, która im właśnie przyniosła kanapki, czy Ojciec już wyszedł z zastanawialni, w której się zamknął na znak protestu; Matka kręci głową, ale twierdzi, że już z nią zaczął rozmawiać i wszystko wskazuje na to, że niedługo mu przejdzie. Róża już nie musi na to patrzeć, może sobie nawet zasnąć- najbardziej usypiająca okazuje się uporczywa myśl o tym, żeby nie spać za wszelką cenę, wystarczy przestać się przejmować tym: dyktafon pracuje, Pan Mąż jest tak wzruszająco szczery; to będzie naprawdę przebojowe nagranie. Adam słyszy pukanie i budzi się, któraż to, któż to, zaspał, jak zwykle dzień po dyżurze, gdzie Piękniś, myje się, wodę w łazience słychać; znowu pukanie, niechże otworzy Adam wreszcie, sprawdzi, spławi, kogo tam diabli przygnali. Wkłada spodnie i pospiesznie je zapinając, kaleczy sobie fiutka zamkiem błyskawicznym, syczy z bólu, otwiera drzwi i w niedopiętych gaciach staje przed Ojcem we własnej osobie. Żona pod opieką Psychiatry wyjątkowo sprawnie dochodzi do siebie, zwłaszcza od kiedy jej wytłumaczył, że ludzie tak naprawdę mogą mieszkać tylko w innych ludziach, depresja to nic innego, jak bezdomność, na depresję cierpią ludzie, którzy nie mają w kim mieszkać, a potem zaproponował, że otworzy przed nią swoje drzwi. Spójrzmy zatem na modelową sytuację, która ilustruje interesujący nas problem: Róża w koszuli nocnej wchodzi wieczorem do sypialni, widzi, że Pan Mąż pospiesznie kończy gmerać przy komórce, jakby dopisywał SMS-a, wyłącza telefon i odkłada. Róża wchodzi do łóżka, przytula się uwodzicielsko, odwraca uwagę Pana Męża i sięga po telefon, po czym siada na łóżku i próbuje go odblokować. Już pora. Zbliża się koniec światła. Słowem: ciału się wstało i myszkowało między wami, lat bez mała czterdzieści, dość było czasu na marność i pożytek, teraz już pora zasnąć, nic więcej, wyścig dobiega końca, czas zająć ostatnie miejsce; Robert już je dla siebie znalazł. Poza domem. Dopakowuje torbę. Usłyszałem trzepot skrzydeł- gołębie zleciały się do wysypanego przez dziecko ziarna. Najbardziej się bałem, że już nigdy nie zobaczę syna. Mój drogi, nigdy nie zostawaj w mieszkaniu po żonie. To jest przestrzeń raz na zawsze przyporządkowana, to była scena waszych wzlotów i upadków, ale spektakl już się skończył, bilety straciły ważność, trzeba się rozejść, rozejść się! Nie zostawaj tam, nie czekaj, tylko wiej, chłopie, lepiej wiej na cztery wiatry. Pistolet nawalił, kiedy chciał ją zastrzelić, więc pogruchotał jej czaszkę kilkunastoma uderzeniami kolbą. Potem naprawił broń, sprawdził na psie. Powiedział, że chce jeszcze tylko zobaczyć, jak to jest, kiedy się boję. Wymierzył we mnie. " Już się nie zacina", powiedział i strzelił. Kurwa jego mać że ż, strzelił do mnie!!! " Przepraszam, najpierw chciałem trafić w brzuch, ale to tandenty sprzęt", powiedział, kiedy umierałem z dziurą w sercu. Potem przyłożył sobie lufę do skroni. I pomni się, że w monogamicznej monotonii miewało się sny erotyczne z tłumnym udziałem anonimowych statystów , starannie dobranych w podświadomym castingu partnerów, lecz nigdy ze współmałżonkiem; ze współmałżonkiem się spało nie po to, żeby o nim śnić. Śni się tylko o kimś, z kim się być nie może; chyba że się śni o kimś, z kim się rozstało. Kiedy zamknęły się za nimi drzwi, słyszałem jeszcze przez chwilę ich kroki , głosy, potem dźwięk zjeżdżającej windy. A kiedy już zostałem sam z martwą ciszą opustoszałego mieszkania, zacząłem się zastanawiać, co mi grozi w przypadku niezgody na rozwód, cóż takiego dla mnie przygotowała na wypadek, gdyby m robił trudności. Zadałem sobie pytanie, ile mogę zaryzykować, czego najbardziej się boję. Wiem, wiem, pan nie potrafi żyć dla siebie, pana życie musi mieć adresata, tak jest z każdym, w przeciwnym razie po cóż by spisywali ludzie testamenty. Pana adresatem musi być kobieta, pan czuje, że życie ma sens tylko jako list miłosny. Gdyby pan każdy krok , i każdy gest słowo ważył tak, jakby to były wersy miłosnego listu- wszystko byłoby dobrze, prawda? Nigdy nie ośmieliłbym się powiedzieć jej prosto w oczy, że jest chora. Zostawiłem to przypadkowi: wypis ze szpitala , i diagnoza lekarstwa były na wierzchu szuflady; w każdej chwili mogła się natknąć na nie. Nigdy nie znalazłam w sobie dość odwagi, żeby mu dowieść, że oboje nie żyjemy. Wiedziałam, gdzie są fotografie z naszych pogrzebów; wystarczyło, żeby poszperał trochę w szufladach. Wiktor stoi na korytarzu przed drzwiami, czeka, puka, pukanie jest bardziej poufałym sposobem zasygnalizowania swojej obecności zza drzwi, dzwonek brzmi oficjalnie , anonimowo, a każde pukanie ma swój odrębny charakter, po pukaniu można rozpoznać człowieka, puka swój, pukanie mówi" otwórzcie, przecież to ja". Wiktor przypomina sobie, jak pukał przed laty, w rytm deszczowej piosenki, puka ponownie. Na spotkanie z Jeffreyem przyszła spóźniona, umówili się w kawiarni nieopodal opery. O tej porze było tu pusto. Idąc pomiędzy stolikami w jego stronę, doznała uczucia, iż jest to ktoś obcy. A przecież znali się od tylu lat, kiedy Elizabeth przyprowadziła go do domu, był młodym chłopcem, oboje chodzili jeszcze do college'u. Zrobiło się jej nagle bardzo smutno. Zaproponował, żeby najpierw odwieźć Aleka do ojca, który od tygodnia przebywał w hotelu. Chłopiec wyraźnie się przestraszył tego. Rozumiała go i bardzo mu współczuła. Najpierw opuściła go jedna matka, potem druga. Podrzucano go jak kukułcze pisklę to, to tu tam, albo, albo do sierocińca do dziadków, wreszcie zawędrował aż do Nowego Jorku i też nie wiadomo, czy tam jeszcze wróci. On po prostu nie wiedział, gdzie jest jego dom. Andrew wolałby, aby Elizabeth pożegnali tylko najbliżsi. I pani Julia też by życzyła sobie tego. Niestety, stało się inaczej. Amerykańską ambasadę reprezentował konsul Knitte. On też powiedział kilka słów. Kiedy dębową trumnę spuszczano do grobu, uczuł silny ból pod mostkiem i był pewien, że to zawał. Po chwili jednak skurcz puścił i mógł rzucić grudkę ziemi na wieko. Wszystko, co mówił zięć, było logiczne, a jednak miała wrażenie, że to nie jest ten sam człowiek, którego tak dobrze znała. Brakowało jakiegoś rysu dawnego Jeffa. To, co mówił, było za grzeczne, wydawało się jej, że po tym, przez co musiał przejść, jego reakcje powinny być inne. Powinien krzyczeć, buntować się, przecież odebrano mu kawał życia, rozdzielono z najbliższymi, a wyglądał na pogodzonego z sytuacją. W chwili kiedy Julia wypowiedziała te słowa, dla Andrew zatrzymał się czas. Działał jak automat. Pojechał z konsulem do szpitala, w którym zresztą szukał Elizabeth jeszcze kilka godzin temu, aby zidentyfikować jej zwłoki. Pielęgniarz prowadził ich do podziemi wąskimi schodami. Andrew z szacunkiem pocałował ją w rękę. Borys miał absolutną rację, to była osoba z dużą klasą, co z daleka rzucało się w oczy. Potem był ten przygnębiający szary budynek szpitala ,, i bezosobowa klatka schodowa schody prowadzące na dół chłodnie, w których trzymano zwłoki. Ale córka bała się skoczyć. Wtedy zsunęła się z pomostu do wody, która sięgnęła jej po szyję. Gdyby było odrobinę głębiej, zanurzyłaby się z głową. Uchwyciła się burty i przyholowała łódź z powrotem, przywiązując do pala. Przeżywały potem to, co się stało, każda osobno... Oczom Andrew ukazał się nieprawdopodobny widok. W pomieszczeniu pozbawionym okna prawie nie było sprzętów, tylko stolik ,, krzesło w kącie wiadro, pełniące widocznie funkcję klozetu. Wprost na podłodze rozpościerał się siennik, a na nim leżał człowiek. Ubrany był w coś w rodzaju pasiastej piżamy, miał długą brodę, włosy opadały mu na ramiona. Andrew zauważył, że przykuto go za nogę do ściany, żelazna obręcz obejmowała kostkę. Wkrótce sprawa się wyjaśniła. Kobieta, która odwiedziła dom Sanickich, była ściągniętą przez Jeffa z Nowego Jorku pielęgniarką. A więc to nie były czcze pogróżki z jego strony, naprawdę miał zamiar wywieźć dziecko. Julia naradzała się z Andrew, co robić. Można było zabarykadować się w domu i rzeczywiście nikogo nie wpuszczać, ale przecież Jeff mógł się pojawić w asyście milicji. Co wtedy? Andrew wiedział, że taki ruch w szachach nie istnieje i że chodzi tu o panią premier. W napięciu czekał na odpowiedź Amerykanina. - Jeszcze nie wiem- odrzekł tamten. Następnego dnia zatelefonował do Julii z pytaniem, co może powiedzieć o swoim ministrze spraw wewnętrznych. Nie powiedziała jakie, a on nie wypytywał. W miasteczku były dwa sklepy na krzyż, ale mieszkańcy tej dziury i okolicznych wiosek robili zakupy na targu, gdzie wszystkiego było pełno: świeżych warzyw ,, jaj mięsa. Alona wybierała produkty ze straganów, a pan Jeffrey nosił za nią koszyk. Zaskoczył ją tłum, który wypełnił cmentarne aleje, ludzie stali też na chodniku przed bramą i na jezdni, hamując ruch. Pojawił się milicjant i kierował samochody w boczne ulice. A potem były długie przemówienia, których nie rozumiała, ale ludzie przerywali je oklaskami. Niektórzy nawet płakali. Po wyjściu Informatora Andrew zaczął się zastanawiać, co mogło się kryć za tą wizytą. Jakoś nie chciało się mu wierzyć w szlachetność intencji tego człowieka. Może chciano odwrócić jego uwagę od śledztwa, które miało wyjaśnić okoliczności śmierci Elizabeth. Wypadek mógł być przecież upozorowany. Wszystko wskazywało na to, że jednak tak nie było, ale należało to dokładnie sprawdzić. Andrew wszedł do budynku konsulatu. Sekretarka wprowadziła go do gabinetu, przepraszając jednocześnie w imieniu szefa, który utknął w korku. Dała mu do przejrzenia prasę. Na okładce kolorowego amerykańskiego magazynu zobaczył fotografię Gongadzego i podpis:" Wznowione śledztwo. Czy zaginiona głowa dziennikarza powróci na swoje miejsce?" Uznał ten podpis za mało taktowny. Ale taka była prasa amerykańska, przede wszystkim goniła za sensacją. Elizabeth pomogła jej otworzyć ciężką , kutą bramę i weszła za staruszką do ciemnej sieni, w której panował okropny zaduch, w miarę jak się przybliżały do schodów, zaduch stawał się coraz intensywniejszy, jakby powietrze gęstniało. Idąc po schodach w zupełnych ciemnościach, miała uczucie, że za chwilę się udusi. Stanęły wreszcie przed jakimiś drzwiami. Na ganek wyszła starsza pani, ubrana w niemodną sukienkę z koronkowym kołnierzykiem i mankietami. Zupełnie białe włosy miała zaczesane w kok. Sanicki przedstawił jej Elizabeth. Jego matka znała słabo francuski, ale jako tako mogły się porozumieć. W salonie zastawionym antykami wisiał na ścianie portret starszego mężczyzny o surowym spojrzeniu. Okazało się, że był to dziadek Sanickiego. On też miał we Lwowie kancelarię prawniczą. W pokoju na górce położyła chłopca w swoim łóżku i zeszła na dół. Pani Sanicka była w kuchni. Rozchodziły się tu inne zapachy niż w tamtej zatęchłej piwnicy, przyjazne , domowe. Elizabeth nie wiedziała, jak jej powiedzieć, że przywiozła chore dziecko. A właściwie, że je porwała. Rozmawiali niby spokojnie, ale gdzieś nad nimi wisiało ogromne napięcie. Stawka była bardzo wysoka. Dużą część drogi odbyli w milczeniu, każde zatopione w swoich myślach. Elizabeth miała za zadanie rozpoznać drogowskaz, przy którym powinni zjechać z głównej drogi, potem na trzecim kilometrze skręcić w prawo i tam na małym leśnym parkingu, używanym tylko latem, będzie czekał Andrew z chłopcem. Z domku wyszedł im na spotkanie niski mężczyzna o nienaturalnie szerokich ramionach i krótkich , krzywych nogach. Miał przekrwione oczy i nabrzmiałą twarz. Patrzył na nich nieufnie. Stalker długo coś mu wyjaśniał, potem wyjął torbę z "prezentami". Mężczyzna zajrzał do środka, przeliczył butelki wódki , papierosy, widocznie ilość go zadowalała, bo kiwnął głową, aby szli za nim. Sam zniknął w środku. Samochód zatrzymał się przed bramą jednego z domów, w dzielnicy willowej, którą Elizabeth zapamiętała z poprzedniej wyprawy z Sanickim. Podobały się jej ogrody otaczające stare wille. Do domu matki Sanickiego wiodła droga przez sad, na drzewach pomiędzy liśćmi czerwieniły się jabłka. Było ciemno i Elizabeth dostrzegła je dopiero z bliska. Ogarnęło ją dziwne wzruszenie. Zjedli razem obiad w hotelowej restauracji. Elizabeth chciała zamówić barszcz ukraiński, który tak jej smakował w willi za miastem, ale nie było go w karcie. Zjadła więc zraz mielony z kaszą, w jakimś sosie, który nie przypadł jej do gustu. Także wino, które zamówili, było kwaśne. Prezydent: A najważniejsze, że trzeba go z tego wypchnąć, Wołodia( Wołodymyr Łatwyn, szef administracji Kuczmy- przyp. red.), trzeba, żeby go wykradli Czeczeni i wywieźli do Czeczenii tam na chuj... i zażądali okupu. Minister: My pracujemy. Prezydent: Mówię, wywieźć go, wyrzucić. Oddać Czeczenom, a potem okup... A jeżeli to Jeff... jeżeli to było jego ciało... Starała się nie dopuścić do siebie takiej myśli, która wypowiedziana głośno mogła stać się rzeczywistością. Powinna wierzyć, że jej mąż żyje, a te biedne zwłoki należą do kogoś innego... Leżała w ciemnościach z otwartymi oczami. W całym domu było cicho, tej ciszy nie przerywały znajome odgłosy ,, skrzypienie starej szafy szum wiatru za oknem. Zupełnie jakby świat wstrzymał oddech... Tego wieczoru nie padły już między nimi żadne słowa. Byli ze sobą, tak blisko, jak blisko siebie mogą się znaleźć kobieta i mężczyzna. Elizabeth została do rana. Spała z głową na jego ramieniu i obudziła się z uczuciem, że spotkało ją coś, co się nic powtórzy już nigdy. W trakcie rozmowy Elizabeth ze zdumieniem zdała sobie sprawę z dwóch rzeczy: że francuszczyzna jej rozmówczyni jest nienaganna i że, mimo wyglądu żebraczki, stara kobieta jest osobą wysoce inteligentną. Powiedziała Elizabeth, iż jest Polką, a to miasto kiedyś należało do Polski. Rozpoznała strażnika, który przyniósł jej obiad. To był ten sam młody chłopak o dziewczęcych policzkach i sypiącym się wąsiku pod nosem, który przyprowadził ją na pierwsze spotkanie z Oksaną. On też ją rozpoznał i uśmiechnął się do niej. Odpowiedziała uśmiechem. Tak w milczeniu zawarli pakt pokoju. Nie jego to przecież wina, że się znalazła tutaj. Dotarli wreszcie do "ich" przełęczy, Elizabeth poznała to miejsce po olbrzymim kamieniu na skraju drogi, który kojarzył się jej z rzeźbą Rodina Myśliciel, podobne pochylenie głowy , rysunek lekko zgarbionych pleców. Przewodnicy coś tam burknęli pod nosem, oddalili się szybko. Znowu zostały tylko we trzy. Elizabeth uśmiechnęła się do kobiet, a one uśmiechnęły się do niej. Żadna z nich nic nie mówiła. Następnego dnia Elizabeth podjechała taksówką pod szkołę Aleka. Po kilku minutach drzwi się otworzyły i zaczęły wybiegać z nich dzieci, synka Oksany nie było jednak pośród nich. W pewnej chwili podeszła do niej dziewczynka z cienkimi warkoczykami. Niestety, z tego, co mówiła, Elizabeth nie zrozumiała ani słowa. Obejrzała się na taksówkarza, ale z nim też przecież ledwo mogła się porozumieć. Zdesperowana wyjęła "rozmówki". Przez chwilę nie wiedziała, gdzie się znajduje. Otaczały ją obce sprzęty: duża dwudrzwiowa szafa z rzeźbioną nadstawką, a na niej bukiety ususzonych ziół, ,, rokokowe biureczko stara skrzynia z żelaznymi okuciami. W koszuli nocnej, boso podeszła do okna i odsunęła firankę. W sadzie przed domem kilku ludzi zrywało jabłka, pomiędzy drzewami ustawione były duże wiklinowe kosze. Elizabeth cofnęła się, może lepiej, żeby jej tu nikt nie widział. Nie była wcale pewna, czy nic im nie zrobią w razie wpadki, ale przystała na to. Nie miała innego wyjścia. Stało się dokładnie tak, jak zaplanowały. Irina podała dwa paszporty, "pogranicznik", jak go nazywały Rosjanki, zerknął do środka, potem oddał dokumenty bez słowa. To samo towarzyszący mu celnik. Spytał tylko, czy nie mają czegoś do oclenia, kobiety zaprzeczyły. Było to ciasne wnętrze, w kącie na sienniku przykrytym derką siedziało dwoje umorusanych dzieci, a obok glinianego pieca na ławie spał brodaty mężczyzna. Widok ten przywiódł Elizabeth na myśl mroczne powieści Dostojewskiego, ten brodacz spod pieca powinien zerwać się zaraz i zaatakować ją siekierą... Prezydent: Coś o Gongadzem milczycie. Minister: Otwarcie mówię, staraliśmy się, coś nie wyszło... Prezydent: No, żeby to nie ciągnęło się, bo brud rzucają do Rosji przez Internet. No, do Internetu przez Rosję... Minister: Jasne, ja Gongadzego nie wypuszczam. Po prostu wyniknął problem... chcę jego kontakty zbadać, z kim on się spiknął, taki jest drugi, przez tą kurwę współpracownicę Gongadzego... Weźmiemy się za to, ale trzeba zacząć od niego... Strażnik przyniósł jej kubek zbożowej kawy i grube pajdy chleba posmarowane smalcem na blaszanym talerzu. Wypiła tylko kawę. Po nocnej przeraźliwej ciszy zaczęły docierać do niej różne dźwięki, otwieranie i zamykanie drzwi ,, strzępy rozmów ludzi idących po korytarzu czyjś śmiech. Więc tutaj można się śmiać nawet- pomyślała. Ale to nie był z pewnością śmiech żadnego z aresztowanych. Słyszała też odgłosy zza okna, szum jadących samochodów , pośpieszny stukot obcasów... Powstrzymała się od kolejnego pytania, choć wiele ją to kosztowało. Nie rozumiała, dlaczego tak bardzo pragnie się dowiedzieć, co Andrew o niej myśli. Prawie znalazła na to odpowiedź, bo kiedy ich spojrzenia się spotkały, w oczach Andrew odnalazła niezwykłe ciepło, nikt do tej pory tak na nią nie patrzył. Nikt, nawet Jeff. W tym momencie zrozumiałam, że ona się myli. Nie miałam matki. I chociaż wtedy byłam zupełnym dzieckiem, przysięgłam sobie, że nie będę myślała o niej. Nigdy. Chyba mi się udało. Jeżeli, to mnie coś boli puste miejsce po niej. Czuję to puste miejsce w swoim sercu. Mam czekać tak długo- potem pomyślałam:- Czy ty wiesz, czym jest rozpacz? Nie potrafię opowiedzieć jej słowami. Ból, który rozłazi się jak robactwo, jest wszędzie, w ustach, w przełyku, w żołądku. I nie można uciec. Coś bardzo niedobrego w mózgu. Odczuwa się jak nasadzoną , gnijącą czapę, w rodzaju grzyba... Rozpacz cuchnie... Nie można pozbyć się tego zapachu... Ta kobieta przystanęła na chodniku, a potem cała zwróciła się w moją stronę. Pierwsze wrażenie, że znam tę twarz. A potem: Wera! Patrzyłyśmy na siebie bez słowa. Prawie się nie zmieniła, miała dość ostry makijaż. Była tylko trochę starsza i nosiła gładkie włosy, schowane pod chustką. Stałyśmy tak o kilka kroków od siebie, w końcu ja podeszłam. Już dawno zrobiłam sobie krzywdę- pomyślałam, ale bez emocji. Nie poczułam ukłucia, to było coś takiego, jakby ktoś wysypał mi na plecy tysiące maleńkich mrówek , takich mrówek faraona, które swoim zwyczajem wędrowały jedna za drugą. Biegły tak w różnych kierunkach. Mrówki biegną gęsiego- pomyślałam z odrobiną czegoś, co mogło być poczuciem humoru, ale zaraz pojawiła się ta czarna melancholia. Z oczu pociekły mi łzy. Nic nie odpowiedziałam, tylko patrzyłam na niego. Wtedy chyba zrozumiałam, że kocham tego człowieka, że kochałam go od dawna, a raczej, że kochałam Was obu. To było jak nieszczęście. On musiał zrozumieć mój wzrok. Nagle zmienił się na twarzy. Podszedł do mnie. Oparłam głowę o jego ramię, jak ktoś chory albo bardzo zmęczony. Tak się czułam. Tyle lat minęło, a pamiętam słowa starego Żyda z getta. Powiedział:" Jabłko, które za daleko padnie od jabłoni, zgnije, zrobaczywieje". Czy jestem takim jabłkiem? Od pierwszej chwili, kiedy Cię ujrzałam w drzwiach, byłam już tylko kobietą. Zakorzeniłam się w swojej miłości i w swoim strachu. Miłość i strach stały się istotą mojego życia. Kiedy weszłam do pokoju, tatuś siedział w fotelu. Drzemał. Nagle uświadomiłam sobie, jak bardzo się postarzał ostatnio. Nigdy nie był wysoki, ale teraz jakby się skurczył jeszcze, plecy mu się pochyliły, głowa uciekła w ramiona. Już na pierwszy rzut oka widać było, że jest to człowiek załamany psychicznie. Uśmiechnął się na mój widok. Nie pytałam, czy także pierwszą, bo być może odpowiedź byłaby twierdząca, a tego bym nie zniosła już chyba. Teraz doszedł jeszcze Michał, a raczej jego konflikt z ojcem. Mieszkał w akademiku, na waleta. Miał tam przyjaciela. Mógł wchodzić dopiero po zgaszeniu światła i to przez okno. Opowiedział mi o tym, bo się odezwał do mnie. Wiedział, kiedy jestem sama. Płakałam z bólu, ten uścisk był nie do wytrzymania. Nagle na jego twarzy zobaczyłam krople krwi. Myślałam, że to coś z nim, ale to mnie krew poszła z nosa. On oprzytomniał. Ułożył mnie wysoko. Przyniósł z kuchni lód i zrobił mi zimny okład. Było już widno, wyraźnie widziałam znajome sprzęty. Drewnianą malowaną szafę, którą kupiliśmy od starej Niemki. Tak się cieszyliśmy tą szafą, była piękna... i komódka z lustrem , rzeźbione rydle, na jednym z nich leżał Twój szlafrok. Widok szlafroka napełnił mnie bólem, to był skrawek normalnego życia, które tak teraz było ode mnie daleko... W końcu była pierwsza gwiazdka, Michał wypatrzył ją z okna. Zaczęliśmy się dzielić opłatkiem. Marysia z Michałem ,, no i ja z Michałem ja z Marysią. I wtedy stało się coś niesłychanego, jednocześnie przypadłyśmy do siebie. Była prawie mojego wzrostu, ale obejmując ją, zlękłam się, że tak jej mało. Czułam te ruchome kosteczki i bałam się, że mi się rozpadną w rękach. Ona płakała, a za chwilę płakałyśmy już obie. W połowie drogi zatrzymaliśmy się, żeby odpocząć. Michałowi chciało się pić, wyciągnęłam więc termos i kanapki. Siedziałam pod zdziczałą gruszą, która rodziła drobne , kwaśne owoce. Pełno ich leżało w trawie. Oparłam się plecami o jej pień i opanowało mnie dziwne uczucie. Wydawało się mi, że prowadzę z drzewem bezgłośny dialog. Wiedziałam, że to nie ma sensu, a jednak wsłuchałam się w szept drzewa. Potem poszliśmy z Michałem do lasu, cieszyłam się, że go nie strofujesz i pozwalasz mu włazić w najgłębsze zaspy. On to bardzo lubił. Kiedy zapadał się po pachy, wyciągaliśmy go ze śmiechem, otrzepując śnieg z kurtki i spodni. Trzeba było wracać na obiad. Przywołałeś Michała, który galopował gdzieś przed nami. Całymi godzinami nie było Cię w domu, zjawiałeś się dopiero, kiedy Michał szedł spać. Wyjątek stanowiły niedziele. Jednej takiej niedzieli wybraliśmy się za miasto. Jechaliśmy podmiejską ciuchcią, siedziałam naprzeciw Was obu i coś takiego myślałam, że oto widzę dwóch najważniejszych ludzi na świecie. Mężczyznę i chłopczyka. W tym momencie przyłapałam Twoje uważne spojrzenie. Spłoszyły się nasze oczy. Wtedy po powrocie z Kolonii prosto z lotniska pojechałeś do kliniki, a ja na Noakowskiego. Kiedy stanęłam przed drzwiami z tabliczką:" Krystyna i Andrzej Korzeccy", miałam uczucie, że znalazłam się tu po raz pierwszy. Otworzyłam drzwi własnym kluczem i przeszłam przez próg, a właściwie sama siebie przez ten próg przeniosłam. Tak, po raz pierwszy poczułam się w domu, nie u Ciebie, nie u Michała, po prostu u siebie. Mniej więcej po trzech miesiącach zdecydowałam się na rozmowę. Wybrałam moment, kiedy nie był zajęty i miał dobry humor. To był poniedziałek, a on spędził sobotę i niedzielę na rybach i złowił dużego szczupaka. Opowiedział mi ze szczegółami, jak się odbyło to. Potem podałam mu papiery do podpisu, ale nie odchodziłam. Czekałam. Nagle spostrzegłyśmy, że samotnie siedzi przy stole i nakłada na talerz kawałek karpia. Ale dla niej było za dużo wzruszeń, nie mogła nic przełknąć. Widziałam, jak bardzo się stara, nie chcąc nam wyrządzić przykrości. Postawiłam przed nią filiżankę z barszczem. Stałam na chodniku z uczuciem, że wszystko dokoła jest ruchome. Patrzyła na mnie z politowaniem, ale w jej oczach pojawiło się coś ciepłego. Witała we mnie wspólniczkę. To był pierwszy stopień wtajemniczenia. Gotowa byłam iść dalej i ona o tym wiedziała. Ujęła mnie pod rękę. Musiałam przerwać pisanie, bo obudził się Michał. Bardzo przeżył śmierć matki. Płakał, nie odważył się do niej wejść. Siedziałam przy nim, dopóki nie zasnął na naszym tapczanie, a teraz podbiegł do mnie boso. Przytuliłam go. I właściwie oboje płakaliśmy, bo i mnie łzy płynęły po policzkach. To, co teraz nastąpiło, można przyrównać do tryumfalnej odysei, poprzez podminowane Bałkany, a w dalszej kolejności- kraje Bliskiego Wschodu. Stacją docelową był Kair, kwatera główna Armji Brytyjskiej w basenie Morza Śródziemnego. Tam rezydował sztab SOE, najwyższa władza zdolna wyrokować o dalszych losach Krystyny. Wzdłuż marszruty placówki angielskie podawały sobie z rąk do rąk Krystynę, owianą sławą węgierskich dokonań; Andrzeja zaś traktowano jako" księcia małżonka". Na cmentarzu Kensal Green znajduje się grób kobiety, która w pięknym ciele nosiła wielkiego ducha prawdziwych wojowników. Walczyła o wolność, walczyła z przemocą; przez swoje zamiłowanie do wolności i swoją postawę nie umiała się pomieścić w świecie powojennym. Głosy rodaków Krystyny po jej śmierci były pełne bólu i goryczy. " Krystyna Skarbek nie miała z czego żyć"- pisała polska gazeta w Londynie. Klub jest stowarzyszeniem ludzi podzielających pewne gusta , czy stosunek do życia zapatrywania polityczne. White's, którego nazwa pochodzi od założyciela jednej z pierwszych kawiarń, White'a, zgromadził zwolenników gry w karty ,,, zakładów wyścigów arystokrację poszukującą rozrywki we własnym gronie; St. James Club jest klubem dyplomatów; Traveller's Club należy do angielskich sfer ziemiańskich; Army and Navy Club tłumaczy się samą nazwą. W samolocie myślałam o tych dniach spędzonych z Kowerskim. To niezwykłe, że mogłam go poznać. Myślałam też o tym, że poznałam go jako człowieka, którego ona już nie znała. Nie śledziła zmian na jego twarzy, nie odnotowywała jego pierwszych siwych włosów. Nie mogła zobaczyć, jak pięknie się starzeje... Karol Zbyszewski, znany emigracyjny dziennikarz i felietonista, napisał o Krystynie:"... miała namiętność do zapoznawania ze sobą swych mężczyzn. (...) Sprawiła, że Ledóchowski, przelotny romans, zaprzyjaźnił się z jej stałym towarzyszem, Kowerskim. Ściągnęła na Bliski Wschód swego porzuconego męża, Giżyckiego, pod pozorem, że to geniusz i że obejmie po niej robotę w Budapeszcie. Naturalnie przedstawiła mu zaraz Kowerskiego...". Dziś w kościele Św. Krzyża odbyła się ceremonja ślubna hr. Jerzego Skarbka z panną Stefanją Goldfeder. Błogosławieństwa nowożeńcom udzielił ks. kanonik Wesołowski. Pannę młodą prowadził do ołtarza jej ojciec, znany i poważany powszechnie bankier warszawski, p. Teofil Goldfeder. Krewna Krystyny, która wciąż stała obok mnie, zajrzała mi przez ramię. Krystyna jakby odżyła po tym nużącym i beznadziejnie wlokącym się czasie spędzonym za ladą u Harrodsa; nie potrzebowała już namawiać podstarzałych Angielek do kupna nowego biustonosza czy majtek, co przekładało się na wysokość jej pensji, nie musiała też grzebać się w czyichś brudach, dosłownie, przewlekając hotelową pościel. Postanowiłam zacząć od kobiety. Starsza pani przyjęła mnie w dziwnym stroju i w jeszcze dziwniejszym uczesaniu: góra ufryzowanych loczków przykryta czymś, co miało udawać mantylkę, a przypominało robioną na szydełku serwetkę, której róg zachodził aż na czoło. Na rękach miała niciane rękawiczki bez palców. A mnie się wydaje, że wręcz przeciwnie. Na dowód przeprawa Krystyny do Polski z panem L. Tam też było niebo nad głową i plecak zamiast poduszki, a nie przeszkodziło jej to w dokonaniu miłosnego podboju. Czyżby teraz przepuściła okazję, mając tuż obok przystojnego młodego mężczyznę? Podczas mojej pierwszej bytności w Londynie miałam, dzięki uprzejmości pani z biblioteki polskiej, dostęp do teczki Krystyny. Zawierała kilka wycinków, ale podawały jedynie jej życiorys i dokonania jako agentki angielskich służb specjalnych. Znalazłam tam również ten artykuł o klubach i o roku 1952 jako" roku zgubionym"... Stałymi towarzyszami Krystyny Skarbek byli: wysoki blondyn z włosami zaczesanymi do tyłu i pan kulejący z powodu sztucznej nogi. Przy ich stoliku zbierali się także inni. Krystyna Skarbek miała dar swobodnego obcowania z ludźmi i przyciągała ich do siebie. Jak się dowiemy, bywała też przykra dla tych, których nie lubiła. P. Granville pochodziła ze starej rodziny, znanej w jej kraju. Cały świat wie, że była ona dzielną kobietą i oddała swej przybranej ojczyźnie w czasie wojny usługi, których jej nie zapomnimy. Mam nadzieję, że dzięki tym moim uwagom pamięć o niej będzie w przyszłości tak czysta, jak było jej życie w przeszłości". Mój przyjazd tutaj to gorzka pigułka. Bo Andrzej bardzo się zmienił, to nie jest już ten człowiek, którego pamiętam. Wciąż dzwonią do niego jakieś baby. Czasami, jak słyszą mój głos, odkładają słuchawkę, ale inne bezczelnie się domagają Andrzeja. Coś mi tam szwargoczą łamaną angielszczyzną, że niby mają bardzo pilną sprawę. Adwokat rodziny zaprzecza twierdzeniom oskarżonego o związku miłosnym z ofiarą. Dennis George Muldowney został wczoraj skazany na karę śmierci przez powieszenie. Po wprowadzeniu na salę oskarżonego pisarz sądowy odczytał mu akt oskarżenia zarzucający, iż uderzeniem noża pozbawił Krystynę Skarbek życia w dniu 15 czerwca br. w hotelu Shelbourne. Zapytany, czy do zarzutów się przyznaje, Muldowney odpowiedział stanowczym głosem:" Przyznaję się do winy zgodnie z aktem oskarżenia". Kair. Krystyna traktowana była jak prawdziwa gwiazda przez stacjonujących tutaj Anglików. Można by do niej odnieść hebrajskie powiedzenie:" Imię twoje cię wyprzedza", ale właśnie przy jej profesji było to ze wszech miar niewskazane. Andrzej Kowerski pozostawał w jej cieniu i nie wiadomo, jak to znosił. W drodze powrotnej do Monachium zniknęły resztki skrępowania, jakie wobec siebie odczuwaliśmy. Może to wyprawa do fortu nas do siebie zbliżyła, w końcu kosztowała sporo wysiłku, przede wszystkim była dla nas obojga wielkim przeżyciem. W każdym bądź razie Andrzej zaczął mi opowiadać rzeczy coraz bardziej osobiste. Miałam wrażenie, że od dawna czekał na kogoś takiego jak ja, że gromadzone latami wątpliwości ,,, żal niepewność wreszcie poczucie winy, teraz mogły znaleźć ujście. Biedna kobieta, co musiała przeżywać, widząc podobiznę Krystyny, pod którą wymieniona była suma za jej głowę! A Krystyna... co mogła czuć, oddając się temu odrażającemu człowiekowi, poświęcając swą intymność, czyli coś dla niej najważniejszego, co stanowiło o smaku życia. Prawdą jest, że miała wielu kochanków, lecz sama ich wybierała. I byli to zawsze mężczyźni obdarzeni nie tylko, ale i przymiotami ciała duszy. Mieszkanie Arka rzeczywiście było obszerne , ale dziwnie rozplanowane. Zaraz za niewielkim przedpokojem zaczynał się salon, z którego wchodziło się do kuchni i do łazienki, a który kończył się schodkami prowadzącymi na coś w rodzaju antresoli, gdzie stało biurko i regały pełne książek; światło wpadało tam przez umieszczone wysoko niewielkie okienko, przesłonięte z zewnątrz gałązkami dzikiego wina, w słoneczne dni jego liście rzucały na ściany i podłogę postrzępione , ruchome cienie. Staruszka wyjęła z kredensu album oprawiony w zniszczoną ciemnowiśniową skórę. Z dziwnym uczuciem brałam go do ręki. Za chwilę miałam zobaczyć twarz swojej bohaterki... Otworzyłam go na pierwszej stronie i natknęłam się na pożółkły wycinek z gazety. Był to" Goniec Warszawski" z 12 grudnia 1898 roku. Otwieram drzwi z szybkami, które przesłaniają udrapowane firanki. Kwadratowe stoliki przykryte kraciastymi serwetami ,, na nich nieduże wazoniki w każdym kwiatek. Schludnie i bezosobowo. Nic mi nie mówi to wnętrze, które kiedyś musiało wyglądać zupełnie inaczej. Jak? Jak czuła się Krystyna, schodząc tu co rano na śniadanie? Krystyna w swoich dziennikach opisała jedno jedyne polowanie, może dlatego, że nie mogła się pogodzić z zabijaniem zwierząt, a to było bezkrwawe: pogoń za lisem, czyli za jeźdźcem z lisią kitą przypiętą do ramienia, którą należało mu odebrać. Miała wtedy osiemnaście lat. Jak ona wtedy wracała... jak wyglądała jej przeprawa przez góry, o których napisała w swoich dziennikach, że są surowe , ale mniej zdradliwe od gatunku ludzkiego... Zwierzała się Kate, że przejście miała tym razem bardzo trudne, a w Karpatach pikował na nią niemiecki samolot i nawet puścił serię. Trzeba było pomyśleć teraz o zorganizowaniu sobie życia na nowo i pogodzić się z faktem, że się będzie emigrantem ze wszystkimi tego skutkami. Któregoś dnia Andrzej zjawił się u Krystyny w hotelu, tym samym, w którym potem zginęła. Odstawiony, w marynarce, pod krawatem. Mam teraz... no, powiedzmy, ileś tam lat. Ale czy to tak dużo? Moje ciało i dusza nie zestarzały się ani na jotę, od czasu jak bazgrzę w tych zeszytach. Zapisałam co prawda wiele stron, ale jedna strona to nie na szczęście jeden rok, to tylko jeden dzień albo nawet chwila... Ruszyliśmy dalej i po niedługim czasie znaleźliśmy się w okopie otaczającym fort. Był porośnięty wysoką , pokładającą się trawą i drzewami, których rozrośnięte korzenie wystawały gdzieniegdzie jak zakrzywione szpony. Uczucia niesamowitości dopełniały betonowe , pokryte zielonkawym mchem mury. W dole zaś rozciągał się widok na pofałdowane pagórki ,, doliny przełęcze, wyraźnie widać było wijącą się nitkę rzeki. Chytrzy a mało moralni przedsiębiorcy zakładający kluby w Soho, w Kensington, na Bayswater niszczą tradycję i dobry ton. Także postępująca demokracja , i niwelacja najwyższej warstwy społeczeństwa mieszanie się klas czynią z klubów przeżytek. Stare gmachy, dostojne i omszałe, coraz bardziej upodobniają się do mamutów, wchłanianych w błoto epoki polodowcowej. W czasie pobytu u sióstr w klasztorze Krystyna korespondowała z ojcem, niecierpliwie wyczekując jego listów. Ich głównym tematem był park i konie. " Ten wiąz na kępie- pisał ojciec- co pierwszy czerwienieje na jesieni, wiatr przewrócił. Kazałem ogrodnikowi zasadzić nowy". Albo:" W zeszłą niedzielę mieliśmy straszną burzę, jakiej najstarsi ludzie nie pamiętają. Piorun strzelił w ten wysoki świerk za mostkiem na kanale". Krystyna pomyślała, że ta władza jest szczególnie okrutna i nie ma co liczyć, iż wykaże w przyszłości choćby najzwyklejsze ludzkie odruchy, ale nie powiedziała tego głośno. Matka też się bała o nią. Kiedy Krystyna wracała z miasta, zastawała ją na czatach przy drzwiach. Może pozwoliłby jej nawet odejść, w jego oczach dostrzegła cień współczucia, ale chłopki towarzyszyły im do samego posterunku. Okupując wejście, czekały, co się wydarzy. Milicjant, krostowaty młokos, długo spisywał jej zeznanie. Tylko chwilę zastanawiała się, czy powiedzieć o dziecku, instynkt ostrzegł ją jednak, aby tego nie robić. Dziecko znalazłoby się w niebezpieczeństwie, gdyby motłoch je odkrył. Milicjant zakręcił korbą i połączył się z komendantem w miasteczku. P: Dlaczego? M: Nie umiem tego wytłumaczyć, kiedy ten materiał ich oplątywał, odczuwałam coraz większy niepokój... Chciałam, żeby walc się skończył wreszcie, ale on trwał i trwał... a gdy muzyka ucichła, oni oboje tak byli omotani tym tiulem, że nie mogli się rozdzielić... Kirchhoff uśmiechnął się, ten uśmiech odmłodził mu twarz. Nie wyobrażała sobie dnia bez muzyki, ale słuchała jej w czterech ścianach, odtwarzanej z płyt. Miała bardzo dobry sprzęt, na który nigdy nie było żal jej pieniędzy. Kilka lat temu wymieniła adapter na kompakt wysokiej klasy. Wydawało się, że jej życie dobiegnie końca bez większych niespodzianek. Aż tu nagle ten głos z przeszłości. Coś z tym trzeba było zrobić. Nie mogła udawać, że list z Afryki do niej nie dotarł. Minęło już kilka dni, odkąd go jej doręczono. M. E.: Niestety nie. V. P.: To się nie mieści w głowie... Jak można się rozstać tak, po tym, co obie przeżyłyście? M. E.: Widać można, w rodzinie von Saarow skrywało się uczucia... i trudno przychodziło wybaczenie... V. P.: A może ona matki szukała? Tylko nic o tym nie wiadomo? M. E.: Miała szanse mnie odnaleźć, gdyby naprawdę chciała. Nie przepadłam bez śladu, miejsce mojego pobytu było do ustalenia. W pociągu na trasie Warschau- Danzig ogarnęły mnie takie refleksje, że wypędzenia to nie tylko sprawa tyranów, zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że powojenne przesunięcia granic to również w dużym stopniu dzieło demokratycznie wybranych przywódców! Dopiero interwencja w Kosowie była pierwszym zdecydowanym krokiem przeciw wypędzeniom, zapewne nigdy się nie dowiemy, czy chodziło o sprzeciw moralny, czy o rachunek ekonomiczny i kalkulację polityczną. V. P.: No bo Bóg jest dawcą deszczu! M. E.: Ale ten Bóg, dawca deszczu, świetnie się obchodzi bez swojej ziemskiej administracji, to jest Bóg biednych ludzi... V. P.: O takim Bogu mówi też papież. M. E.: Jego Bóg nie lubi kobiet, z najpiękniejszej sprawy, jaką jest macierzyństwo, uczynił piekło... ten nakaz rodzenia jest takim samym błędem jak inkwizycja! Sekretarz zjawił się punktualnie o piątej po południu. Przyjrzała się mu uważnie, jakby widziała go po raz pierwszy. Był dość wysoki, a przy tym bardzo szczupły , wręcz chudy. Jasne włosy, krótko ostrzyżone, sprawiały, że jego twarz wydawała się bardziej pociągła niż w rzeczywistości. I gdyby nie inteligentne , bystre spojrzenie niebieskich oczu, mogłaby powiedzieć, że jest nijaki. To spojrzenie wyróżniało go z tłumu. V. P.: Dla mnie jest to... nie do pojęcia... Tak wszystkie trzy siebie pogubiłyście... i tak chętnie przystawałyście na rozstanie... Dlaczego, na miłość boską? M. E.: Przez cały czas zadawałam sobie to pytanie, chciałam je też zadać Elizie von Saarow, ale wygląda na to, że mi nie odpowie... Vaclavie, czy pan się czuje dobrze? V. P.: Chyba dobrze. M. E.: Na pewno? Nie boli pana głowa, nie ma pan nudności? Chciałbym poznać na to odpowiedź, ale chyba nie nadejdzie ona za mojego życia, a szkoda. Droga moja, podróż do krainy Twojej młodości wzruszyła mnie, pozwoliła też lepiej Cię zrozumieć, nie odmówiłem sobie spaceru brzegiem morza, bo chciałem poczuć, niejako w Twoim zastępstwie, słony wiatr na twarzy. A może nie jest to taki zły pomysł, aby śmy powtórzyli to we dwoje? Ściskam Cię serdecznie, kochana moja, oddany jak zawsze H. V. P.: Ale ja... ja się nie nadaję na spowiednika, może ojciec Josef? M. E.: Ojciec Josef nic z tego nie zrozumie. V. P.: Ale dlaczego ja? M. E.: Może jest pan wysłannikiem zupełnie innej Osoby niż ta, o której myśleliśmy... Czy zgodzi się pan na nowy układ? V. P.: Jeżeli matka mnie potrzebuje... Po kilku godzinach tej niemal walki dotarł wreszcie do budynku misji. Tuż przy schodach stała Aisza w towarzystwie starej kobiety, której twarz robiła niesamowite wrażenie, zwłaszcza ukryte w głębokich zmarszczkach oczy. Wydało się mu, że te oczy wszystko o nim wiedzą, że znają każdą jego myśl. V. P.: W jakim mieście mieszkała matka w Ameryce? M. E.: W Nowym Jorku. Eliza skończyła tam medycynę, potem pracowała w jednym ze szpitali, aż do swojego wyjazdu... V. P.: Czy macie ze sobą dobry kontakt? M. E.: Nigdy tak naprawdę nie nawiązałyśmy kontaktu. Ona jest bardzo podobna do swojej matki, nie tylko fizycznie... Z twarzą zalaną łzami przystawiła dziecko do piersi, nie wiedząc, czy nie jest za późno, czy jeszcze żyje. Nie poruszało się, było takie zimne. I ona była jak skamieniała, porażona daremnością tego wydarzenia. Po długiej chwili wydało się jej, że dziecko delikatnie musnęło brodawkę, nie dowierzała, dopóki nie zaczęło ssać... Vaclav Pavelka: To dlatego ojciec Josef karmi mnie na okrągło plackami z kukurydzy albo jakąś papką. M. E.: W tym klimacie to naprawdę najzdrowsze. V. P.: A czy matka pamięta jeszcze śnieg? M. E.: Nawet biegam po nim boso w snach, te sny są tak realne, że czuję, jak marzną mi stopy... V. P.: Przez trzydzieści lat nie opuszczała matka Afryki? Kelner przyniósł jej zamówione capuccino. Eliza wypiła łyk i stwierdziła zdegustowana, że kawa jest zwyczajnie zimna. Przypomniała sobie niedawną rozmowę na ten temat z Kirchhoffem i zrobiło się jej przykro. Od czasu ich rozstania w noc sylwestrową telefonował kilka razy, ale nie potrafiła z nim rozmawiać tak jak przedtem. Po raz kolejny przeszłość rzuciła cień na jej życie. V. P.: A teraz? M. E.: Teraz jeszcze nad tym panuję, a jak odejdę, Berta będzie musiała sobie radzić sama. Siostra Berta to moja nadzieja, zresztą nie ma ludzi niezastąpionych. Słynna matka Teresa odeszła, a los jej podopiecznych niewiele się zmienił, jak byli chorzy i nieszczęśliwi, tak nimi pozostali. Ona umiała tylko gładzić ich po główce, według chrześcijańskich ideałów: pokora nade wszystko. Jego uwagę przykuła anachroniczność tego ogłoszenia, nikt już takich zwrotów jak" kandydat płci męskiej" albo" towarzysz do rozmów i lektur" nie używał. Podejrzewał, że ta" samotna osoba" to kobieta, ale nie miało to większego znaczenia. A może zwyczajnie potrzebował pieniędzy. Odpowiedział na ogłoszenie, podając swój adres i telefon. I telefon wkrótce się odezwał. V. P.: Więc dlaczego matka nie opuściła Kościoła? M. E.: Służę Bogu i ludziom... nie papieżowi! V. P.: Ale papież tylko pilnuje, aby prawo boskie było przestrzegane. Mówiliśmy już o tym. M. E.: Prawo boskie nakazuje przede wszystkim strzec życia już poczętego, a wiele kobiet oddaje swoje życie zbyt wcześnie, umierają w połogu, rodzą dzieci zarażone AIDS... krew afrykańskich położnic jest zatruta... Eliza zobaczyła przez okno swojego pokoju nieco staroświecki samochód Kirchhoffa i pomyślała, że jego klienci muszą mu wybaczać te dziwactwa. Jak zwykle przybywał punktualnie na jej wezwanie. Otworzył bagażnik, wyjmując z niego czarną walizeczkę i zapakowany w papier bukiet kwiatów, po namyśle jednak kwiaty wrzucił z powrotem. Szybkim krokiem skierował się w stronę wejścia. V. P.: Ale dlaczego? M. E.: W końcu jej wyjawiłam prawdę. Uważałam, iż jest na tyle dorosła, że zrozumie... i że mi wybaczy... V. P.: Ale nie wybaczyła? M. E.: Nie, nie wybaczyła. Czekałam na to cztery lata... potem wyjechałam do Afryki. V. P.: Ale... to było trzydzieści lat temu? I od tego czasu nie miała matka od niej żadnych wiadomości? Szczegóły umarłego życia... prawie zobaczyła swoją dawną klasę , i koleżanki kolegów. Nosiła białą bluzkę i czarny fartuch na skrzyżowanych na plecach szelkach, obszyty falbanką. Włosy splecione miała w dwa grube warkocze, ciążyły jej jak polana... Piegowata Margaretka też już nie żyje, a jej owdowiały mąż coś tam plecie... Chyba nie da się porównać tych dwóch utopii, hitleryzm przypominał krwiożerczego potwora, który rzucał się i zagryzał swoje ofiary. W przypadku stalinizmu było to bardziej skomplikowane: wsączał się w duszę, wolno zatruwał swoich poddanych, aż w końcu sami przystawali na własne unicestwienie. Nieoczekiwanie dla samej siebie nie wróciła po zajęciach do domu, ale pojechała do Hamptons. Jej przyjaciółka Sharon po śmierci męża zrezygnowała z pracy i całe miesiące spędzała w letnim domu, z którego rozpościerał się przepiękny widok na ocean. Wyruszyły na długi spacer plażą, Elizabeth szła boso po rozgrzanym piasku i dziwnie ją to uspokajało. " Boże, ile wspomnień"- pomyślała. Taksówka wjechała teraz w inną część miasta. Mijając wille i opustoszałe jesienne ogrody, wspinała się pod górę znaną lipową aleją. Stare lipy też już pozbyły się liści, ale jak zawsze były niezwykle dostojne. I oto fronton secesyjnej willi, z drewnianym rzeźbionym gankiem. Na ganku pojawiła się właścicielka pensjonatu, pani Maria, z warkoczem ciasno oplecionym wokół głowy. Elizabeth wysiadła, taksówkarz wystawił jej bagaże i odjechał. Nie powiedziała mu, że leży w szpitalu. Mogła to ukryć, bo dzwonił do niej wyłącznie na komórkę, zwykle wtedy, gdy jechał samochodem. Nagle miała dużo czasu. Przyszło jej na myśl, aby jeszcze raz przejrzeć dokumentację, którą Jeff zbierał do swojej pracy o zabytkach na Ukrainie i którą kiedyś Informator przesłał jej w paczce na dowód, że nie siedzi bezczynnie. Zatelefonowała do Alony i poprosiła, aby przyniosła do szpitala zieloną teczkę. Śniadanie zamówili do pokoju, parę minut po dziewiątej wjechało na wózku cappuccino w starych porcelanowych filiżankach ,, cornetti gorące rogaliki pachnące cynamonem, i obowiązkowo spremuta d'arancio. Andrew dodatkowo zażyczył sobie jajecznicę na boczku, bo stwierdził, że po tak cienkim śniadanku nie dotrwałby do obiadu. Jej podał do łóżka srebrną tacę, przykrytą białą serwetką, gdzie obok talerzyków i filiżanki stał mały wazonik z orchideą; miała zielone płatki i fioletowy środek. Poczuła się zmęczona upałem i głodna, postanowiła więc wstąpić na lunch. Jak zwykle do małej restauracyjki nieopodal jej hotelu. Zajęła ten sam stolik, co wtedy z Andrew, przy oknie z widokiem na mur porośnięty ukwieconym pnączem. Tym razem jednak spotkał ją zawód, kwiaty już przekwitły i widok z okna raczej przygnębiał. " Jak prosto jest załatwiać interesy z dzieckiem- pomyślała z rozczuleniem- i jakie to jednocześnie zobowiązujące. Żeby, broń Boże, nie zrobić krzywdy komuś, kto jest od nas pod każdym względem zależny, bezgranicznie nam ufa i przedstawia nader dziecinne argumenty". Odprowadziły Aleka do obozu, a same wyruszyły w poszukiwaniu noclegu. Elizabeth uzgodniła z wychowawcą chłopca, że następnego dnia z samego rana zabierze Aleka na wycieczkę i odwiezie go wieczorem. Dlaczego pojechał właśnie na Ukrainę? Zawsze fascynowała go południowa Azja, wiele czasu spędził w Indiach, studiując tamtejszą religię i kulturę. Elizabeth towarzyszyła mu w czasie wakacji, ale źle znosiła upał i bała się tropikalnych chorób. Natomiast Jeff czuł się tam jak ryba w wodzie. Owinięty w zwiewne szaty, zasiadał na schodach świątyń, medytując godzinami. Kiedy do niego przychodziła, miał nieprzenikniony wyraz twarzy , jakby nieobecny. Przyszła do mnie chora na raka kobieta z bardzo dziwną sprawą. Chciałaby zapisać w testamencie majątek, naprawdę niemały, swoim kotom i obawia się, że po jej śmierci rodzina to zakwestionuje. Śniło się mi, że zapomniałam, jak wyglądasz. W tym śnie nie pamiętałam Twojej twarzy i to było niczym koszmar. W kilka dni później Andrew został oficjalnie poinformowany przez prokuratora, że Oksana Krywenko zmarła. " Podczas przymusowego karmienia doszło do śmiertelnego zachłyśnięcia się przez podejrzaną". Po tej wiadomości Elizabeth dostała wysokiej gorączki, majaczyła. " To nieprawda!- krzyczała. - Zabili ją, bo przerwała głodówkę. Oni ją zabili! Ja ją zabiłam!" Andrew cały czas był przy niej, jak za mgłą widziała jego przejętą , współczującą twarz. Mimo jej wścibstwa Elizabeth ją lubiła. Była postawną kobietą o wydatnym biuście i szerokiej , szczerej twarzy , taką kobietą domową. Jej przepastna spiżarnia ukrywała prawdziwe skarby: nalewki własnej roboty ,,, i konfitury kiszone ogórki marynowane grzyby wekowane mięsa, kruche, rozpływające się w ustach. Miała okazję się przekonać o tym za tamtym pobytem i wyglądało, że nic się nie zmieniło na gorsze. Andrew jej to wytłumaczył. Chodziło o to, aby prezydent był zwykłym figurantem , marionetką. Każdy, kto chciał mieć w tym kraju coś do powiedzenia, musiał w końcu odejść. Odwoływano po kolei ministrów spraw zagranicznych, bo marzyło się im przystąpienie do NATO, odwołano Juszczenkę z funkcji premiera, bo wolał handlować z Polakami niż z Rosją. " Ciągle ta Rosja , Rosja- pomyślała z niechęcią. - Jakże wielkie ciążą na niej zbrodnie". Myślała też o tym, co matka opowiadała o Juszczence. Usłyszała gdzieś, za co rodacy go lubią. Za to, że był takim dobrodusznym dyrektorem banku , wzbudzającym zaufanie człowiekiem, w przeciwieństwie do Kuczmy, który lawirował, nigdy nie patrzył ludziom w oczy. Miał naturę lisa. A Juszczenko, jak się okazało, był z zamiłowania pszczelarzem. Podobno w jego gabinecie zamiast drogich , obitych skórą mebli można zobaczyć łapcie , i kozacką bandurę stare wydanie ukraińskiej Biblii. Tamta zatrzymała się przy drzwiach i mimo że Elizabeth uczyniła gest, zapraszając ją dalej, tkwiła na swoim miejscu. Podała jej tylko złożoną na pół , wyrwaną ze szkolnego zeszytu kartkę. Kto wie, może był to dawny zeszyt Aleka. Miała w ręku list, napisany po angielsku, więc z pewnością ktoś go przetłumaczył. Nie chciałem jej przypominać, jak tamta skończyła, ale ona sama do tego nawiązała:" Mnie nie spalą na stosie, jeszcze pan o mnie usłyszy i przekona się, że to ja miałam rację"- powiedziała. Kiedy teraz do mnie przyszła, zaczęła mnie namawiać, aby m się przyłączył do nich. Powiedziała, że liczą na moje doświadczenie i znajomość świata. " Potrzebujemy pana. Juszczenko pana potrzebuje, tylko on się liczy naprawdę". Nie da się porównać tego, co obie przeżyły. Sharon mogła odtworzyć ostatnie chwile swojego męża. Pewnie nie zdawała sobie sprawy, jakie to ważne wiedzieć, jak umierała bliska osoba. Niepewność jest bardziej niszcząca niż największy ból, który w końcu przemija. Chciała to powiedzieć przyjaciółce, ale nie potrafiła. Siedziały więc obok siebie w milczeniu, patrząc na ocean. Przyszła bez zapowiedzi, gdyż umówić się z matką było niezmiernie trudno. Często trzeba było przekładać spotkanie na inny dzień, bo w ostatniej chwili coś matce wypadało, a potem albo, albo godzina jej nie odpowiadała Elizabeth niechętnie odwiedzała swój dawny dom, jakby w jego ścianach ciągle tkwiły zastarzałe urazy. Po jakimś czasie dojechała do rozwidlenia dróg i musiała dokonać wyboru. Stała tak długą chwilę, silnik głośno pracował, jakby samochód już się zmęczył bardzo. Po namyśle skręciła w prawo, bo tutaj koleiny były głębsze i szersze, co wskazywało, że ta droga była bardziej uczęszczana. Mróz stawał się coraz większy, w światłach reflektorów migotały tysiące drobinek śniegu, jakby przed maską samochodu odbywał się jakiś śnieżny balet. Stan Saszki się pogarszał. Mało jadł, zapominał krowom dać karmę, oborę zamknąć, powtarzał dziwne zdania o antychryście, o grzechu i śmierci. Poczucie winy , grzechu stawało się nie do zniesienia. Był przekonany, iż jest to pokuta za coś złego, co zrobił, tylko nie wiedział za co. Dźwignął się z trudem , ociężale i ruszył do następnego pokosu. Czuł ostry ból w całym ciele i zwalającą ociężałość. Kosił jednak do utraty tchu. Ten fizyczny ból sprawiał mu nawet przyjemność. Chwilami jakby o coś w tej pracy chodziło i jakby miało to sens. Ale było tak tylko przez moment. No tak, pomyślał Saszka, przecież on zna stodołę lepiej ode mnie. Wie, gdzie jest siano, a gdzie słoma, i tak dalej. Miesiąc temu myśl taka lub podobna doprowadziłaby go do furii, teraz sprawiała mu dziwną przyjemność. Myślał o Wiktorze jako o współgospodarzu domu. Uśmiechnął się smutno. Dziadka na pewno nie ma. Mamy chyba też. Miał nadzieję, że jego wieś ocalała, chociaż większość wsi się spaliła. Teraz wyglądały jakoś nieziemsko: osmalone kikuty kominów ,, kamienne fundamenty gdzieniegdzie resztki zabudowań stojących na uboczu tonęły w płowiejącej zieleni dzikiego burzanu, łapczywie porastającego każdy skrawek rumowiska. Wódka skłania do szczerości , otwartości, ale też usposabia do mówienia o rzeczach najważniejszych, których by się nie powiedziało inaczej. Pijanego, na dobrą sprawę, może rozumieć tylko inny napity. Dla trzeźwego jest to tylko bełkot. No więc Saszka i Wiktor byli coraz bardziej pijani i coraz lepiej się rozumieli. Rozmyślał o tym sennym widzeniu. Nic z tego nie rozumiał. Dlaczego Bóg pogroził palcem? Czy Saszka robi coś niegodziwego? Czy coś da się naprawić lub zmienić? Czy jest to niezgodne z wolą Bożą? Co innego może uczynić niż to, co czyni? Postanowił zostać tu, wysuszyć siano, złożyć w kopy i potem wrócić do Wierszalina. Do Kamienia nie pójdzie. Rozebrał się, wszedł do rzeki, zanurkował przy urwistym brzegu. W plątaninie korzeni i wodorostów wymacał solidnego okonia i wyrzucił na brzeg. Potem jeszcze kilka innych ryb. Rozpalił ognisko, przysmażył ryby, zjadł i poszedł do najbliższej suchej kopy na łące sąsiada, zarył się w nią głęboko i usnął. Orgia trwała godzinę, a może znacznie dłużej, Saszka, powodowany ciekawością, od czasu do czasu uchylał kołdrę, żeby zobaczyć, co się dzieje. Nagle wszystko ucichło. Saszka znów otworzył oczy. Siedzieli na zydlach, Roksana w swej powłóczystej spódnicy i schludnej bluzce, szczelnie zapiętej pod szyją. Saszka wszedł w gęstwinę leszczyn i jałowców. Wyskoczyli z niej mężczyźni i rzucili się na Ilię. Próbowali go powalić i zakneblować mu usta. Ilia zdążył jednak krzyknąć, jak mógł najgłośniej:" Ratunku! Ochrona!". Nadbiegli, roztrącając zarośla jałowców i paproci. Napastnicy rzucili się do ucieczki. Padł strzał, ale to było pudło. Saszka stał bezradny i przerażony. Strażnicy podnieśli Ilię z ziemi, odkneblowali usta. Rano obudził się z obolałą głową. Uświadomił sobie najpierw, że Wiktor śpi obok w pokoju, później zaczął sobie przypominać zdarzenia minionej nocy: burzliwą rozmowę z Wiktorem , i nocne spotkanie z Handzią ten osobliwy zawód, który sprawił mu Wiktor na koniec. Na śniadanie Handzia podała ziemniaki z zsiadłym mlekiem i postawiła przed Saszką i Wiktorem dwa kubki kwasu z dzieży chlebowej. Siedzieli, patrząc w dopalające się ognisko, rozmawiając wcale nie o Leninie ani jego epokowych odkryciach w dziedzinie fizyki. Saszka podszedł do Handzi, usiadł obok na kłodzie. Gawędzili ot tak sobie, że noc piękna , pogodna, że ognisko ładnie płonie. Podszedł Alosza, opuściwszy na chwilę towarzysza Mellera, do którego przysiadło się trzech młodych chłopców. Wrócił do stodoły, na siano. Handzia leżała na plecach, postękując lekko, Wiktor rżnął ją monotonnie i beznamiętnie. Przez chwilę wydało się mu to banalne i nudne. Pogoda się poprawiła. Zwożono z pól owies i jęczmień, zabierano się do gryki, myślano o wykopkach. Sierpniowe bezchmurne słońce zmiatało z pól resztki płodów lata. Poszedł w stronę cerkwi. Drzwi były zamknięte. Wisiała na nich kartka napisana ręką Ilii, rozpoznał jego duże , koślawe litery. Przeczytał: Ogłaszam całemu światu Wiadomość Najdroższą, to jest Najdroższą Wiadomość. Droższej od tej wiadomości nie ma i nie będzie wieki wieków. Ogłaszam Wtórne Przyjście Chrystusa Pana Naszego na ziemię. Był rok 1919. Z Estonii posuwały się w stronę Petersburga antybolszewickie formacje generała Judenicza. Wśród marynarzy znów wrzało. Odbywały się burzliwe zebrania załogi, pokład i kajuty zarzucone były ulotkami głoszącymi wierność marynarzy Czerwonej Floty ideałom rewolucji. My smieło w boj pojdiom za włast' sowietow. Ruszył przed siebie. Dotarł do zabudowań Ilii. Gdy mijał stodołę, z krzaków wyskoczyło nagle dwóch rosłych mężczyzn, chwycili go za ręce, wykręcili do tyłu, zaczęli wiązać powrozem. Saszka był tak zaskoczony, że przez moment słowa nie mógł wymówić. Po chwili zaczął krzyczeć:" Ratunku!". Mężczyźni szybko zakneblowali mu usta i poprowadzili do chaty proroka. Wiktor sięgnął do torby, wyjął manierkę. Wypili po kieliszku. Saszka nagle uprzytomnił sobie, że nieświadomie zmierza ku temu, by we trójkę spali w pokoju Handzi. Przez głowę przeleciały mu obrazy z Roksaną na statku. Ale nie, oczywiście, że nie... to nie o to chodzi. Ale gdyby tak położyć Wiktora z Handzią. A on by podglądał i by podsłuchiwał? A więc to tak, myślał Saszka, trzeba aż tyle przeżyć i być na granicy piekieł, by usłyszeć raz jeszcze głos Pana Boga. Przejść po wzburzonym oceanie życia, żeby wrócić do swej ostatecznej przystani. Rozejrzał się dookoła. Wszystko było tak, jak było: kot łowił pasikoniki, ptak świergotał na gałęzi, a po niebie spokojnie płynęły białe obłoki. Alosza roześmiał się serdecznie, jakby rozbrojony tą zabawną piosenką o królestwie niebieskim. Saszce jednak było nie do śmiechu. Czuł się zagubiony w tym świecie pełnym sprzecznych słów. A tu jeszcze ta białoruskość i ruskość rewolucjonistów. Siedzieli tak długą chwilę. Eliasz w milczeniu patrzył przed siebie. Saszka spojrzał na twarz Ilii, która wydała się mu w tej chwili twarzą prawdziwego proroka. Miała w sobie coś z ikony. Malowało się na niej boskie skupienie i cierpienie. Po policzku potoczyła się łza. " Ewo, wiem, że to okropne. Rozumiem Twoje skrupuły. Ale coś się stało przecież takiego między wami, że znalazło się miejsce dla mnie. Odwiedź mnie jeszcze dzisiaj, błagam". W Zbrodni i karze:" Ewo, od Twoich pocałunków kręci się mi w głowie. Niech się dzieje, co chce, za jeszcze jeden pocałunek oddam wszystko. Nie karz mnie swoją nieobecnością, błagam". W tych okolicznościach, po gruntownym przeanalizowaniu sytuacji, widziałem przed sobą dwie drogi. Jedna prowadziła do lasu, gdzie należało dopaść łosia królobójcę i zabić bez wysłuchiwania wyjaśnień, że koronę nawlókł sobie na rogi przypadkiem, znalazłszy ją, dyndającą bezpańsko na krzaku. Druga wiodła wprost do zamku. I tą właśnie poszedłem- jak się okazało później, uratowało mi to życie- nałożywszy na tę okazję swoją paradną czarną zbroję. ( Nie mogłem wtedy wiedzieć, że już nazajutrz Leszek będzie tłumaczyć mi: wypiłeś za dużo. Że już zawsze będę przypatrywał się wszystkim mijanym kamieniom, oburzony ich upartym bezruchem. Że w końcu dzieci z podwórka odkryją moją obsesję i nazwą mnie po latach Kamiennym Dziadkiem.) ( Przyglądałem się mu z mieszaniną współczucia i rozbawienia. Czy naprawdę myślał, że postęp techniczny da się zahamować? Czy nie zdawał sobie sprawy, że po erze telegrafu przychodzi zwykle czas na telegraf bez drutu? Potrząsnąłem głową; połączenie zostało zerwane. Otworzyłem oczy, usiadłem gwałtownie na łóżku.) Co miałem mu powiedzieć? Przez chwilę patrzyłem za okno, tam ciągle lało i zresztą Bossica zwolniła mnie na resztę dnia. Wziąłem ze stołu buteleczkę z klejem, śmierdział jak zmywacz do paznokci, który Zosia trzymała w szufladzie biurka. Odstawiłem parasol, usiadłem obok Ryśka. Znowu sięgamy po kieliszki, wznosimy toast: przeciwko, tylko nie pijcie za zdrowie gospodyni, prosi Madame. O tak, potwierdza Piotr, to tu reguła. - To częściej cię tak nawiedzają? - Dosyć. Mnie w to graj, balanga z dostawą do domu. - A dawno się znacie?, nie daje mi to spokoju, żeby kumpel mnie z taką dziewczyną nie poznał, egoista jeden. Względne, mówi Piotr. Rok, mówi Madame Jutro Jutro. " Miła moja, jak bardzo rozczulają mnie Twoje powieki , i puch na Twoim karku to miejsce pod szyją, z kostkami, które wyglądają, jakby ś ukrywała pod skórą rozkrzyżowanego ptaka. Uwielbiam Cię, Ewo". Teraz już nie było wątpliwości i ręce zaczęły mi drżeć. Po mojej lewej ręce stała cała seria Dostojewskiego. Rzuciłem Cortazara na podłogę i wyciągnąłem pierwszy tom Braci Karamazow. Nic. Schodki po lewej, prowadzące w dół, pogrążone były w ciemności. Stopień po stopniu zanurzałem się w nią, wodząc ręką po brudnej kamiennej ścianie- żeby nie upaść. Oczy powoli przyzwyczajały się do mroku. Piwnica okazała się głębsza, niż sądziłem- nigdy nie zaglądałem tu wcześniej- dopiero po trzech zakrętach znalazłem się w rozległym pomieszczeniu, przedzielonym kilkoma szeregami grubych kolumn. W głębi coś się poruszyło. Kiwnąłem głową szybciej, niż pomyślałem- ale wprost nie mieściło się mi w głowie, żeby Irek zdolny był do czegoś takiego. Ludzie rozsunęli się natychmiast, robiąc szpaler aż do drzwi plebanii. Dotarło do mnie, że jeśli mój przyjaciel zwariował- a na to właśnie wyglądało- potrzebny tu jest specjalista , a nie ja; ale było za późno, żeby się wycofać. Ale gdy chciałem wejść z powrotem do mieszkania- zobaczyłem go. Stał na środku przedpokoju, hipnotyzując wzrokiem Lidkę, która wpatrywała się w niego z niedowierzaniem i zachwytem. Sterczący czarny ogon drżał lekko, czarne ciałko z rudym prawym uchem dygotało, jakby niepewne, czmychać czy iść dalej. Kot obejrzał się na mnie i usiadł, starannie zawijając ogon na przednie łapki. W piersiach charkotało mu coś, nie wiem: chorobliwie czy miłośnie. Rozglądam się zakłopotany, nie chcę odpowiadać, wolę( przypominam sobie dziecinną grę w chińczyka) przeczekać swoją kolejkę. I nagle odkrywam podsłuchującego: z siedzenia po drugiej stronie przejścia wpatruje się we mnie elegancki szesnastolatek, stary malutki , ubrany jak z zachodniego żurnala mód. Marynareczka ,, krawacik beżowy płaszczyk. Odpowiadam na jego wzrok zbyt długo , zbyt hardo. Zanim zdążyłem spojrzeć znowu na Ajatakę, tamten mówi coś do mnie ze złością. Coś dławiło mnie w gardle, ale powiedziałem sobie, że nie będę przecież kota opłakiwał, więc z kamienną miną wyciągnąłem odkurzacz i zacząłem sprzątać. Dopiero gdy przyszło do odstawienia miseczek za szafę, nie dałem rady. Siedliśmy z Lidką na kanapie i przytuliliśmy się do siebie, siąkając nosami. Wreszcie coś szczęknęło obiecująco. Słucham, usłyszałem raźny głos matki. Uderzyła mnie ta pogoda w jej tonie, jakby nagle, przez ten czas, kiedy spałem, wyszła wreszcie z cienia, przezwyciężyła ból tamtego dnia, kiedy odszedł ojciec. I zrobiło się jaśniej w ten niepokojący poranek, więc: dzień dobry, mamo, odezwałem się z ulgą, tu Andrzej. Dobrze, że jesteś. A moja matka odparła: Andrzej? Nie znam żadnego Andrzeja, i odłożyła słuchawkę. Teraz opowiem wam, jak zostałem królem. Taka wiedza każdemu może się przydać kiedyś. Mało jest marzeń równie powszechnych. Co do mnie: państwo, które wybrałem na swoją intronizację, miało już, ściśle biorąc, swojego króla. Król jednak wybrał się jesienią ubiegłego roku, aby polować na łosie, i jak dotąd nie wrócił. Zachodziła więc obawa, co mówię!, istniała nadzieja, że koronę królewską nosi teraz po puszczy jakiś łoś. Woda- Tomasz ...ewski, Instytut Gospodarki Wodnej- powiedział gość, pokazując błyszczącą legitymację. - Pan Andrzej Walczak, jak sądzę? Mam do pana bardzo ważną sprawę. Nie da się tego ująć w dwóch zdaniach. Czy może mi pan poświęcić kwadrans? Nie więcej. A ja czułem spokój, bo najważniejsze było to, co od niego usłyszałem. Być może, poniekąd, w każdym razie coś podobnego, zabełkotał i ruszył dalej w swoją stronę, chwiejnym krokiem. Przecież nie mogłem liczyć na więcej. Przecież "więcej" się nie zdarza, może nigdy się nie zdarzało. Ale z drugiej strony nie chciałem, żeby moja przyjaciółka uznała mnie za wariata. Zręcznie manewrując na ciasnym parkingu, wcisnął swoje cinquecento między obdrapanego kadetta i srebrnego jaguara(" pewnie któregoś z trzynastego piętra"- pomyślał nieuważnie). Troszkę nieostrożnie otworzył drzwiczki, ale na szczęście nie od dziś wiadomo, że na srebrnym lakierze drobnych wgnieceń prawie nie znać. Ujął krzepko dwie turystyczne lodówki pełne smakołyków i ruszył w stronę szklanych drzwi wieżowca. Dwanaście pięter wyżej odlepiła nos od szyby mała blondynka, Asia, stażystka w" Bazarze Warszawskim". Co słychać w Ameryce? Jak kryzys? Zmuszają was tam do zachowania ciszy elektronicznej? A może odebrało ci władzę w palcach, że nie piszesz? W Polsce bez zmian- młodą demokrację przeżera rak korupcji, biznesmeni piorą brudną kasę gangsterom, żeby opłacić polityków, a kobietom , i dzieciom uczciwym ludziom jest ciężko jak zawsze. Aha, psom i kotom też nie wiedzie się najlepiej. Wykryto nadużycia finansowe w schronisku dla zwierząt. Znał dobrze urzędników gminnych i ich nieskończoną flegmę oraz absolutny brak poszanowania dla czasu bliźnich. Nie był zainteresowany wysłuchiwaniem pełnego statutu owej "komórki", do którego recytacji zabierał się najwyraźniej pan Staads. I tak każe ją prześwietlić swoim asystentom w minutę po tym, jak goście opuszczą jego gabinet. Staads posłał mu urażone spojrzenie. " Ech, ta Amanda..."- Siny skracał sobie drogę przez Nowy Świat. Wszystkie psy świata mogły mu w tym momencie naskoczyć. Zajmowały go znacznie ważniejsze sprawy, na przykład przewidywana reakcja szefostwa na rewelacje Wiewiórskiego. "... Nawet po śmierci sprawia kłopoty". Druga kwestia zajmowała Sinego jeszcze bardziej. " Dziennikara węsząca w "Kocie" w trakcie spotkania?"- pokręcił głową. O tym szefostwo nigdy się nie dowie, już on się postara o to. Na sali gimnastycznej panował przenikliwy ziąb. Kilku mężczyznom przebierającym się pod ścianą w białe doboki leciała z ust para, ale jako etatowi twardziele starali się trzymać fason. W duchu owszem, klęli równo politykę kosztową Komendy Głównej Policji, za sprawą której od listopada nie wymieniono w obiekcie skorodowanych rur. Niewątpliwie, taniej wypadało odciąć centralne. Oczy tej kobiety! Ewa nigdy takich nie widziała. Miały przejrzystą , turkusową barwę , i bardzo ciemną oprawę lekko skośny , migdałowy wykrój. " Gdyby, to była kotem na pewno potomkinią syjama i abisynki. Tylko ta kręcona szata... czyżby dziadek devon rex?", pomyślała idiotycznie. Domniemana wnuczka dewona z zakłopotaniem wytarła ręce w spodnie. Elwira uśmiechnęła się na wspomnienie czarnowłosego chłopaka w marynarskim kołnierzu. Ciekawe, zapamiętała go takim sprzed wojny. Szykowny dżentelmen, którego widziała potem dwa czy trzy razy, z wizyty na wizytę coraz bardziej siwy, jakoś nie potrafił zastąpić wyrytego gdzieś w zakamarku pamięci monidełka. Dzień ciągnął się jak jakaś potworna , pozbawiona ładu i składu telenowela. Odcinek 263: Don Adam dowiaduje się, że donię Ewę okropnie boli głowa i w związku z powyższym czuje się zmuszona złamać świętą obietnicę i wydać go, samotnego, na pastwę donny Henryki i jej gości. Malwina spojrzała na niego z odrazą, Kulesza się zaczerwienił, ale Ewa, o dziwo, parsknęła śmiechem. Śmiała się i śmiała, aż nagle jej śmiech przeszedł w łkanie. Malwa zdusiła niedopałek na talerzyku, objęła przyjaciółkę i wyprowadziła ją z kuchni, na odchodnym rzucając policjantowi pełne wyrzutu spojrzenie. Bordowe volvo jest zarejestrowane na nazwisko Jana Burackiego. BMW na nazwisko Małgorzaty Kownackiej. Gdyby ś nie wiedziała, to Jan Buracki jest prezesem i współwłaścicielem firmy budowlanej Buracki i Ska. Pewnie ciekawi Cię, kim jest pani Kownacka? Otóż jest żoną Marka Kownackiego, twojego ulubionego pana" czyste ręce". Radny Kownacki rozumnie nie posiada niczego na własność, poza żoną oczywiście. " Co za ciekawski gość. Zaczyna mnie na dobre wkurzać. To przez jego gumowe ucho muszę się chować z telefonem w kiblu!"- Adam obrzucił potylicę Rafała nieprzyjaznym spojrzeniem i wyszedł, trzasnąwszy drzwiami. Kulesza oczywiście nie wstał na jego powitanie. Siedział odchylony za swoim biurkiem z taką miną, jakby dowodził całą policją , i Interpolem FBI na dodatek i delektował się kawą. W gabinecie zapadło milczenie. " Ta komórka to ziszczony sen jakiegoś wariata", myślał szybko Gagosian. A zdawało się, że po zeszłorocznym skandalu z lotnym oddziałem do mierzenia długości krewetek gmina poskromi swoje biurokratyczne zapędy. Zwłaszcza że powołanie tej krewetkowej policji okazało się projektem młodego artysty o wielce wywrotowych poglądach. Sprawna jak maszyna pamięć Gagosiana wyrzuciła momentalnie nazwisko artysty: Levinsson. Schmidt skinął na towarzysza. Ruszyli w dół. Z zadowoleniem stwierdził, że przeraźliwy ryk klaksonu umilkł jak nożem uciął. Po chwili znaleźli się w podziemiach domu. I wtedy dobiegł ich inny dźwięk: cichszy, ale daleko bardziej intrygujący. Hans wyjął z kieszeni pistolet i przekręcił koło blokujące zasuwy drzwi do starej kotłowni. " I tak mi pieprzył przez dziesięć minut, ględził i szarpał te swoje wąsiska, a na końcu powiedział, że nie puści tekstu. Stary , podły cap". Ewa poczuła kłucie w boku i stanęła zdyszana. W witrynie pełnej wazonów , i szklanych rybek innych wątpliwej urody cacek zobaczyła rozczochraną babę o dzikim wejrzeniu. " O rany", machinalnie przygładziła włosy. To nie jeszcze koniec. Toyota należy do Jana "Jansona" Nowoleśnego. Jego specjalność, jeśli zapomniałaś, to przerzut amfeczki. Lanosem kierowca zbiegł z miejsca wypadku w Zielonce w zeszłym tygodniu. Rejestracje na citroenie według dokumentów powinny znajdować się na fordzie fiesta. Wnioski pozostawiam pani redaktor. PS Przypominam, że to informacje poufne. Odpowiedziała jej cisza. Wstrząsana suchym szlochem rzuciła się na materac. Po chwili uspokoiła się na tyle, by utrzymać w rękach prawie już pustą butelkę. Upiła łyk i sięgnęła po torebkę z bułką. Właściwie nie była głodna. Niezdecydowanie obracała papier w rękach. Dziwne. Wcześniej nie zauważyła tego nadruku. " Bäckerei und Konditorei Thürmann". Napisy okrążały schematyczny wizerunek wypieczonego chleba. " Prenzlauerberg 60 11 1460 Berlin". Wąsaty, czyli redaktor naczelny Jan Matysiak, rządził "Bazarem" żelazną ręką. Był fetyszystą faktów i sprawdzonych informacji, co trochę kolidowało z ogólnie plotkarskim profilem pisma, ale- o dziwo- dawało efekt rosnącej sprzedaży. Od roku "Bazar" skutecznie konkurował z plagą bezpłatnych dzienników. Po raz kolejny przeczytała poprawiany w nieskończoność list, po namyśle wymazała "Całuję", dopisała "straszną" do "świnią" i wcisnęła send. Wyłączyła komputer i podeszła do lustra. Stwierdziła z zadowoleniem, że całość prezentuje się bardzo wiarygodnie, zwłaszcza w przyćmionym świetle. Tylko... te włosy... Zaraz, Malwa miała gdzieś wosk. Może w łazience? Mijając miejsce, w którym zginął Młody, wzdrygnęła się i odwróciła wzrok. 16. 01.- Enriko Romantiko- rozkosze prostego życia na ciepłych wyspach( A czy pani redaktor lubi opalać się nago?). 16. 20.- Torbiel Jan- paszkwil na "Barcerowicza". Dawniej człowiek mógł wszędzie wyjechać, do Soczi żonę zabrać czy nad Balaton, a teraz, odkąd Barcerowicz rządzi, wszystko rozprzedali, rozgrabili majątek państwowy. Cóż- potem spróbowała trochę nadrobić stracony czas, i oto siedzi od paru godzin pod obrazem Przenajświętszej Panienki i kontempluje kredens na wysoki połysk, zdana na gościnność i pomoc autochtonów. Chłop grzebie w jej kochanym samochodziku, a baba po raz szósty opowiada tę samą historię. Niektóre rzeczy zwyczajnie nie mogą się wydarzyć bez udziału osób trzecich. Należą do nich morderstwa i książki. Ta, dla przykładu, nie powstałaby, gdyby nie święta cierpliwość Piotra ,, oraz fachowe rady mojej Mamy krytyczny wkład Agnieszki Gozdek doping Joasi Leszczyńskiej ,,, i Kasi Prażmowskiej Marty Krystyny reszty moich przyjaciół, w tym kota Błażeja. " Rany, ale ten dom jest ogromny!", przemknęło Ewie przez głowę. Minęli jakąś suterenę z maleńkimi okienkami. Wydało się jej, że słyszy kobiece głosy i stukot obcasów. W jednym z okienek mignęły białe buty na kolosalnych platformach, a za nimi drugie, żółte. Adam zgrzytnął zębami i wyciągnął prawo jazdy. W nocy Mahir jęczał, na przemian tracił i odzyskiwał przytomność, w końcu zapadł w ciężki , kamienny sen. Wtedy i Ewa zdrzemnęła się, przytulona do Joli. Ocknęła się obolała , zmęczona, z niesmakiem w ustach i zerowym poczuciem miejsca i czasu. Było jeszcze po czwarte- jakaś wariatka zadzwoniła i stwierdziła, że zna denatkę. Skąd jej to przyszło do pokręconego łba? W dodatku wariatka należała do znienawidzonego gatunku hien prasowych i Paweł przez skórę czuł kłopoty. Piąte było takie samo od paru dni. Obrzydliwa śliwa pod okiem. " Niech spotkam ja tego Mahira, czy jak mu tam..."- w Pawle znowu się zagotowało. Jeżeli, to chcieli przyciszyć telewizor mogli przecież zadzwonić do drzwi, a nie od razu je wyłamywać z futryny. I dlaczego Inspektor mówił o znalezieniu sobie fajniejszego zajęcia? Po co znajdować sobie fajniejsze zajęcie, skoro to zajęcie, które się ma, jest najfajniejsze pod słońcem? Siedzisz sobie wygodnie w fotelu, bez wysiłku, i sobie patrzysz. A jak, to ci się znudzi jedno robisz pstryk i patrzysz na drugie. Miał całkowitą rację. Teraz wszystko zaczęło układać się w miarę logiczną całość. Ale nie do końca. Kiedy chłopcy wrócili do domu, Franek za nic w świecie nie chciał się zgodzić, żeby Jasiek zostawił go samego. W końcu to był jego pomysł, żeby pojawić się w Zakładzie Napraw. Więc teraz dlaczego tylko Franek ma ponosić za to konsekwencje? Jasiek i Franek zostali sami. Ale nie na długo. Korzystając z okazji, Franek z Jaśkiem postanowili dokładnie przyjrzeć się wypełniającym biuro rzeczom. W końcu znalezione przedmioty mogą ułożyć się w całkiem ciekawą historię. Na przykład taką- gdzie i w jaki sposób można znaleźć peryskop z łodzi podwodnej, do którego przyczepiona jest wędka , i wełniane rękawiczki ośmiopalczaste seledynowe wdzianko z odblaskami. Zza drzwi mieszkania numer sto piętnaście dobiegł czyjś rozpaczliwy krzyk. Potem rozległy się jeszcze inne równie przerażające odgłosy. A potem pod drzwiami mieszkania numer sto piętnaście nie było już nikogo. Po pani Florczakowej i Kropce został tylko jeden ślad. Błyszczące odblaskami ,, porzucone na wycieraczce seledynowe wdzianko. Bo na przykład we wtorki Inspektor patrzył przez okno tylko w górę, gdzieś tam, gdzie kończyły się dachy i siadały gołębie. A w środy tylko w okna na wysokości pierwszego piętra. Patrzył na firanki , kwiaty, a czasami zwierzaki na parapecie. Natomiast wyścigi na sygnale, slalomem między uskakującymi samochodami i przechodniami, często na jednym kole albo, dla zyskania na czasie, spodnią stroną mostu, przyprawiały go o ból głowy. W pierwszym rzędzie, na honorowych miejscach siedzieli Dyrektor cyrku , i Dyrektor zoo... Opiekun. Siedzieli i bili brawo. Puzon zrozumiał, że oto nadszedł koniec przedstawienia. Przedstawienia, w którym razem z Torbą zagrali, jak widać, główne role. Tego było dla niego za dużo. Puzon zachwiał się, a potem tracąc na chwilę przytomność, wylądował na deskach areny. Publiczność oszalała z radości... W tym właśnie momencie, wypowiadając te słowa, zrobił pierwszy krok do swojej, przebiegle zaplanowanej, wielkiej kariery. Nie przypuszczał jednak, że ten pierwszy krok może okazać się ostatnim... Pawilon słoni po brzegi wypełniony był snem. Tak jak całe zoo o tej porze. Kierowca nie zdążył odpowiedzieć, bo w tym momencie na ulicę wtargnęło dwoje przechodniów. Właściwie nie wtargnęło, tylko przy zielonym świetle dla pieszych weszło na pasy. Ale kierowca zajęty był rozmową i nie miał czasu zwracać uwagi na takie drobiazgi jak kolor świateł. Samochód ostro zahamował, a kierowca wychylił się przez okno. Nawet nie spodziewali się, w jak wielkim byli błędzie. Szli powoli przed siebie. Torba ze wzrokiem wbitym w chodnik, nic nie mówiąc. Właściwie to chętnie by powiedział coś, ale od paru minut Puzon bez sekundy przerwy suszył mu głowę, nie dopuszczając do głosu. Dokładnie zanalizował zachowanie Torby, a wnioski, jakie z tego wypływały, nie były zachwycające. W całym zoo tylko kilka osób nie przejawiało zainteresowania tym zdarzeniem. Jedną z nich był Dyrektor, który przez szparę w żaluzji okna swojego gabinetu od kilku minut z uwagą obserwował teren ogrodu. Szkła potężnej wojskowej lornetki tkwiącej w dłoniach Dyrektora wycelowane były na wybieg dla słoni. Drzwi zamknęły się. Puzon odetchnął z ulgą, odwrócił się i zobaczył coś, co spowodowało, że jego trąba pokryła się gęsią skórką. Torby w tramwaju nie było. Czyżby został na przystanku? Jeśli, to tak trzeba będzie po niego wrócić. Łatwo powiedzieć: wrócić. Tramwaj gnał coraz prędzej. Spokojne oddechy ,, chrapania przewracania się z boku na bok- te odgłosy snuły się po alejkach ogrodu i wypełniały jego każdą wolną przestrzeń. Miasto, ze swoimi przepełnionymi wiecznym szumem i hałasem ulicami , i chodnikami domami, odpływało gdzieś daleko i nic nie zakłócało spokoju szybujących po sennych krajobrazach zwierzaków. To ranne uśpienie przeciął nagle dźwięk kroków. Puzon otworzył oczy i zaczął nasłuchiwać. Czasami zapominała o wielu istotnych rzeczach. Wsuwała mi we włosy długie palce, zakończone równie długimi paznokciami. Ściskała. Zapominała na przykład, że jestem już dorosła, nie biegam po korytarzach Vivesstade ze śmiechem radości na ustach. – Powtarzam, proszę ją zostawić. Uchwyt zelżał, więc, poświęcając część włosów, wyszarpnęłam głowę. – To jest m o j a córka, sukinsynu!– wrzasnęła. – A ja jestem królową Rechington i to ja tutaj rządzę, jak chcesz wiedzieć! I nie będziesz tak się zwracać do mojej córki, bo ci strażnicy mają przede wszystkim słuchać mnie i zaraz tak ci dowalą, że… Serena zamruczała coś przez sen i rozłożyła się na mojej połowie. Niech leży sobie. Spała niespokojnie, często rzucała się na łóżku, zdarzało się jej nawet krzyczeć. Czyżby powodowała to tęsknota za ojczyzną, za rodziną? A może wywoływały to wspomnienia, w końcu– próbowałam postawić się w jej sytuacji– miała za sobą ciężkie chwile? – Jest jakaś taka choroba, która toczy barbarzyńskie plemiona gdzieś w zamorskich krajach. Nazywają ją „kuru” albo„ śmiejąca się śmierć”, bo umierającym dziwnie twarz przed zgonem wykrzywia. Ponoć cierpią na nią ludożercy. Tak samo jak ci tutaj. – Jednej rzeczy nie pojmuję. Przecie oni razem służyli na Kremlu. Czy Budziło nigdy nie zmusił się kanibalizmu? – Powiadają, że samozwaniec był bękartem Stefana Batorego. – A kto go tam wie? Różnie ludzie plotą. Ale to jeno bajdy. Griszka Otriepiew, bo tak go zwali, był zbiegłym z monastyru czerńcem. – Yyyyyy… kim?– zapytał Korniaktowski. – No, mnichem prawosławnym. Wszystko ci trzeba, Korniakt, tłumaczyć, głupi ś jaki czy co? Nie przerywaj panu chorążemu. – O, kurde!– wyraziłem swe zdziwienie bardziej elegancko. – Musimy pogadać– walnął tamten „ja”. Skąd ja znam ten tekst? Nigdy nie zapowiadał niczego dobrego. – O, kurde!– powtórzyłem inteligentnie. „ Mój komputer chce sobie ze mną pogadać!” przebiegło przez moje nasycone chemią zwoje, zaśmiałem się i dorzuciłem:– No, to zasuwaj, brachu! – Do kaduka, mało brakowało. Pewnie to jakiś maruder albo konfederat. Ponure chłopisko. Taki najpierw cię rozsieka, a potem pomyśli za co– szepnął Jędrzej. – Trzeba najpierw patrzeć, a nie kłapać jęzorem. Na zewnątrz, mimo świszczącego wichru, dały się słyszeć jakieś głosy i parskanie koni. Ktoś szarpnął wrota i karczma zaczęła się zapełniać. Do wnętrza weszło kilku dostatnio ubranych szlachciców. Klnąc i prychając, otrzepywali burki ze śniegu. – Dzięki– rzuciłem, zastanawiając się, z jakiegoż to powodu wszystkie moje słowa, które jeszcze chwilę temu stały w tak schludnym , przedbitewnym ordynku, nagle zdezerterowały w chaos. – Nie ma sprawy– mruknął. Wyczułem, że Shadrach nie jest w najbardziej rozmownym nastroju. Spoglądając na kanał, wyglądał raczej jak jakaś instalacja z czasów Sztuki Przedmiotów. – Hari, chcę, żeby ś wrócił do Shanny– powiedział. Długie lata praktyki w kontaktach z nadkastowymi pozwoliły Hariemu zachować kamienną twarz. Przewidywał to i myślał, że jest gotowy, ale skwierczący żar w piersi uświadomił mu, że nigdy nie byłby na to gotowy. – Byłbym zdziwiony, gdyby przekazały coś ludziom, sir. Ja dowiedziałem się tylko dlatego, że jestem krasnoludem, a Ringfunder bardzo chce awansować, no i szczerze mówiąc, podsłuchałem ich przypadkiem, ale nie wierzę, żeby krasnoludy z drukarni wspomniały o tym redaktorom. – Chcecie mi wmówić, kapitanie, że krasnoludy w straży zachowałyby morderstwo w tajemnicy? Marchewą wstrząsnęła taka sugestia. Najszczęśliwszy sen, jaki potrafił przywołać na skałach obok basenu Marca Vilo, opowiadał o tym, jak leżał na obesranym bruku zaułka w Ankhanie i wykrwawiał się na śmierć. Na jego twarz padł cień, i to go obudziło. Serce mu zabiło mocniej, zerwał się, przesłaniając oczy przed słońcem, ledwie łapiąc oddech… Nad nim stał Vilo w słonecznej aureoli. – Jadę do Frisco. Chodź, Hari, podrzucę cię do domu. – W jego biurze?– powtórzył niezbyt mądrze Hari. Kollberg nigdy nie przyjmował ludzi w swoim gabinecie. Hari nie gościł u niego od dziesięciu lat. – O co chodzi? Następną Przygodę mam dopiero w przyszłym roku. – Ehm, nie wiem tak naprawdę, Komediancie. Administrator nic nie powiedział. Kazał mi tylko przekazać, że gdyby pan pytał, mam powiedzieć, że chodzi o pańską żonę. – Jak wyglądał? – Ja… ja nie wiem. Rozmawiałam z nim przez telefon. – O co pytał? – Właściwie to o nic… – Recepcjonistka umilkła na moment. – Chciał tylko wiedzieć, czy pan tu mieszka. – I powiedziała mu pani– skwitował Anders. – Oczywiście– w głosie recepcjonistki zabrzmiało zdumienie. – Przepraszam, ale nie widziałam powodu… – Jasne!– przerwał Anders. – Dziękuję pani. – Odłożył słuchawkę. Ruszyła na północ. Miała czas. Dużo czasu. Doskonale wiedziała, że pozostanie w Ciężkich Górach już na zawsze. Próbowała raz uciec; nie udało się. Teraz mogła chodzić, szukając czegokolwiek– choćby zwidów bredzącego w malignie Dartańczyka. Tym bardziej, że jeśli nie były zwidami… A wreszcie– czy to, czemu poświęciła życie, było normalnym zajęciem? Mordowanie sępów… Spojrzała w niebo, oceniając, kiedy znów zacznie padać. Obudziła się, spocona mimo zimna. Usiadła, obejmując dłońmi ramiona. – Karenira… Po raz pierwszy wypowiedział jej imię. Kiedyś nie lubiła tego człowieka. Prawie nienawidziła. Ciężkie Góry nie były miejscem dla Dartańczyka. On jednak sądził inaczej. I dowiódł słuszności swych racji, w ciągu paru lat wyrastając na znanego przewodnika po najbardziej niebezpiecznych rejonach Ciężkich Gór. – Przy telefonie– potwierdził. – Mąż Joanny Aleksandry Gradowskiej?– upewnił się rozmówca. – Tak. Ukłucie niepokoju spowodowało, że przebiegł go dreszcz. Nikt nie zaczyna tak rozmowy, tak urzędowo, chyba… chyba że ma do przekazania oficjalną wiadomość. Nieprzyjemną oficjalną wiadomość… W słuchawce zaległa długa cisza. – Słucham…– Piotr zacisnął dłoń na aparacie. Dopadły go naprawdę paskudne przeczucia. – Oni się douczą. Potrafią już tyle, żeby dalej ćwiczyć. Nawet bez ciebie, pani. To akurat było zgodne z prawdą. Wytrwałe ćwiczenia rzeczywiście mogły przemienić tych żółtodziobów w zupełnie niezłych strzelców. Lecz wątpiła, by ktoś w Badorze poważnie myślał o dalszym szkoleniu. Ognisko zgasło. Rozmawiali dalej w ciemnościach– wprawdzie nie tak głębokich jak zwykle w Grombelardzie, bo dzień był bardzo pogodny. Zmarszczyła szerokie brwi; pytanie było nieoczekiwane. Wzruszyła ramionami. – No… nie wiem, naprawdę– powiedziała. – Czy chodzi o eliksir młodości? W takim razie zaufaj mi koniecznie. Nie uronię ani kropli, bo pochłonę go razem z flakonem. Słaby śmiech rozbrzmiał krótko , urywanie. – Czujesz się stara, Łowczyni? – Jak te skały. Przez chwilę milczeli. – Marysiu. Przynieś mi, proszę, kawę po irlandzku. Tylko mocną, jeśli można. Ustal mi też namiary na dziennikarza, który nazywa się Tarkowski. Znajdź i natychmiast mnie z nim połącz. Opary porannej mgły nad jeziorem znikały w złotych promieniach słońca. Na atramentowej powierzchni wody chybotał się samotny biały żagiel. Tak jak przewidywał, kilkanaście minut później ceremonia pogrzebowa krywów dobiegła końca. Ogień dogasał. Większość ludzi się rozeszła. Tylko kilku mężczyzn krzątało się jeszcze przy stosie, zagarniając do środka niedopalone szczapy. Przywódca osady przyglądał się temu w milczeniu. Nieznajomy podniósł się lekko. Ruszył przed siebie, szurając nogami. Nie chcąc zaskoczyć krywów, starał się wywołać jak największy hałas. Przewróciła oczyma w stronę baru, starając się wyglądać na osobę wyrafinowaną i znudzoną, lecz udało się jej zrobić wrażenie licealistki na balu. Wyglądając zza jej szczupłej , owiązanej fartuszkiem talii, zerknęłam na trzech pijaków o oczach płonących pożądaniem. To była stara tradycja. Przyjęcie drinka oznaczało przyjęcie kryjącego się za nim zaproszenia. Kolejna sprawa, którą powinna się zająć pani Rachel. Wyglądali na normalnych, ale nigdy nic nie wiadomo. Zanim skończyłem mówić, zaatakował mnie z dwunastu stron naraz. Czułem się, jakby m wpadł do młockarni: uderzył mnie kolanami w nieosłonięte uda ,, pięściami i łokciami w żebra głową w żołądek… Zanim się zorientowałem, co się dzieje, miałem twarz wciśniętą w podłogę ,, unieruchomione ręce i nogi obolałe całe ciało. – Ojciec Benedykt służył tutaj? – Tak. Był młody, tak jak ojciec teraz. Bardzo gorliwy i pracowity , całkowicie oddany swoim obowiązkom. Byłeś wspaniały, Benedykcie. Byłem z ciebie bardzo zadowolony… w gruncie rzeczy. – Dziękuję, ojcze Wilibaldzie– krótko odpowiedział Benedykt. – A jak to się stało, że odszedł ojciec do Wykonawców?– zapytał ojciec Wieńczysław. Znowu poprawiłam torbę na ramieniu i westchnęłam. Skórzane spodnie , i czerwone buty do kostek bluzka bez pleców niewiele się różniły od tego, co zwykle wkładałam w piątki, żeby wkurzyć szefa, ale ubrać się w coś takiego na wieczór, idąc na róg ulicy… – Gówno– mruknęłam do Jenksa. – Wyglądam jak dziwka. Zrobiło się mi przyjemnie. – Wiesz o tym?– zapytałam, wyrywając legitymację Peterowi i chowając ją w torbie. – Wiedzą o tym wszyscy w dziale przydzielania funduszy. – Pixy się roześmiał. – Oraz o próbie przyszpilenia tego łaka za pomocą zaklęcia swędzenia i zgubieniu go w kiblu. – Ojcze Wilibaldzie, jestem ojciec Wieńczysław…– zaczął, ale starzec przerwał mu zmęczonym głosem:– Przeczytałem ojca rekomendacje, także niektóre ojca prace– wskazał na stertę papierów porozrzucanych na stole. – Ukazują ojca w bardzo dobrym świetle, chociaż w naszej sytuacji i tak nie moglibyśmy sobie pozwolić na wybrzydzanie. Cieszymy się, że ojciec przybył, brakuje nam ludzi. – Brakuje?– zapytał ojciec Wieńczysław. – Ja umarłam wcześniej niż moja obietnica. Jestem martwa, a wciąż jeszcze ją kocham! – Dziewczętom jest przeznaczone kochać chłopców, mieć dzieci, być matkami. Wasza miłość to dziewczęcy kaprys. Ona już jutro będzie kobietą! – Co ojciec wie o miłości? I o kobietach?– powiedziała z zaledwie odrobiną pogardy w głosie. Przerwał, dopiero w tym momencie dostrzegając, że chłopiec trzyma w ręku kopertę. Dokładnie taką samą jak ta, którą Brown dostał rano. Z instrukcjami. – Daj! – Wyciągnął do chłopca rękę, a potem szybkim ruchem wyszarpnął z koperty kartonik i przeczytał jego treść. Panie Brown! Sala kameralna, pamięta pan? Ileż można czekać?! Zerknął na zegarek i zaklął pod nosem. Uczniowie Kolegium Magji unikali siłowni aż do późnego popołudnia, kiedy neandertale z Walki albo, albo miały wykłady gromadnie wylegały na boiska turniejowe. Michaelson wyróżniał się z tłumu w siłowni. Tylko on jeden ważył tu poniżej stu kilogramów; nawet nieliczne kobiety miały nad nim po dziesięć , jedenaście kilo przewagi. Z wykrzywioną z wysiłku twarzą leżał na plecach na ławce do wyciskania. – Jeśli Nawar spróbuje mi zaszkodzić, ściągnie sobie na głowę pół Kolegium. A Tasires tylko marzy o tym, żeby kogoś pokroić. Risenius uśmiechnął się. Wizja Nawara Derela na stole sekcyjnym musiała być bardzo zabawna. Główny konkurent Dinah nie raz napsuł krwi im obojgu. Zapewne uważał za punkt honoru wiedzieć, nad czym aktualnie pracuje nadworny mag. – Uważam, że to genialny pomysł, panie Welles– stwierdził Johnson odkładając na bok scenariusz. Wzorem większości producentów przeczytał wyłącznie krótkie streszczenie zawarte na pierwszej stronie, ale po jego minie można było wyczytać, że sama koncepcja go urzekła. Orson wręcz pękał z dumy. Orson parsknął. – Leżącego? Panie Johnson, doprawdy. RKO Pictures to potęga i przyszłość. Wystarczy zapomnieć o artystycznych aspiracjach i zająć się tworzeniem niezapomnianej rozrywki. Pyta mnie pan o przyszłość kina, więc oto i ona. Właśnie czysta , niczym nie skażona rozrywka. – Jak King Kong? Welles potrząsnął głową:– King Kong to za mało, panie Johnson. Stanowczo za mało. – Callian wyznaczył nagrodę dla tego, któremu uda się… – Au– podsumował mężczyzna. – Rzeczywiście musisz coś z tym zrobić. Ale sposobu na usmażenie mózgu ode mnie nie dostaniesz. Nie żeby m nie znał go, ale nie chcę, żeby ś pogrążyła się jeszcze bardziej. – Więc co proponujesz? – Daj się uwieść. A potem zgłoś się do księcia po nagrodę. Osobiście. – Jeśli możecie, panowie– poprosiła– zostawcie nas samych… Wycofali się. Dinah zamknęła drzwi i usiadła na krześle obok łóżka. Spojrzała na delikatną twarz mężczyzny. – To bardzo ważne, że się obudziłeś, ale chyba wszyscy oczekiwaliśmy zbyt wiele… Dwoje oczu mrugnęło, jakby mężczyzna dawał do zrozumienia, że nie pojmuje, o co właściwie chodzi. Wyczekał, aż prorok– a wyglądał dzisiaj zgoła po pańsku, niczym karmazynowy kogucik w srebrzystym żupanie ,, i purpurowym kontusiku czapce z czaplim piórkiem wysokich butach z polerowanej skóry– da znak. Kiedy zaś to nastąpiło, ze spokojem usunął kliny spod kół. Wóz z turkotem potoczył się po zboczu, a za nim kolejne. Ból był straszliwy. Ale przynajmniej już zacząłem czuć nogi i mogłem poruszać palcami w tenisówkach… w tenisówce. Dopiero wtedy zauważyłem, że jedna z tenisówek spadła mi z nogi– prawdopodobnie podczas tej przeprawy pod pociągiem! Pierdolić to! Żeby tylko uciec… żeby tylko uciec… – Llostris, Llostris, Llostris…– załkał znów zwajecki kniaź. Wiedźma odwróciła się ku niemu z mozołem, wkładając w ten drobny ruch wszystkie swoje siły. Trzymający ją mężczyzna roześmiał się. Opór tylko go rozochocił. Chmury rozsunęły się na moment, odsłaniając wytarty miedziak słońca. Promień sieknął ją w twarz i oślepił, a potem wszystko zgasło i usunęło się sprzed niej bez śladu. No to koniec, zdążyłem pomyśleć, nie zestrzeliłem żadnego Niemca i rozbiję się, lecąc powietrznym burdelem. A potem dwupłatowiec wniknął w nasz bombowiec niczym duch. Popatrzyliśmy z Ludwikiem na siebie, zaskoczeni, bez słowa. – Dobra, ląduj– powiedziałem wreszcie po dłuższej chwili. – Chyba już nam dzisiaj wystarczy. – Nie dokuczam, mamo! Prawda, proszę pana, że panu nie dokuczam?– protestowała dziewczynka. – Oczywiście, że nie– odpowiedział pan, przezwyciężając znudzenie. – Niech się nie martwi pani, ta pani Marysia to niezwykle urocze dziecko. – Tak, tak… Gdyby jeszcze nie trzeba było jej na siłę zmuszać do nauki… – Mamo! – Dobrze– zgodziłem się bez dalszych pytań. Nic właściwie mnie nie zmuszało, żeby m dotrzymywał tej obietnicy, ale dlaczegóż by nie? Zabić jednego mniej czy jednego więcej, co za różnica? Zabijam i tak. Krew to krew, każda jest dobra. A pomoc teraz bardzo by się przydała mi. – No to się zgadzać? – Każdy popełnia błędy, Dinah. – Błędy niektórych mają większą cenę, niż błędy innych. Elsser ,, arcykapłan Nawar Derel, oni wszyscy wygrali, a ja nie mam już nic. To koniec. – Król chce Riseniusa jako twojego następcę. – Tak? – Przywołała na twarz wysilony uśmiech. – Przynajmniej tyle… – Dinah… – Kairen otoczył ją ramieniem. – Strasznie mi przykro z powodu tego wszystkiego… – Wyglądasz na skołowaną– stwierdził na przywitanie. – A ty wyglądasz na bardzo zadowolonego z siebie. – Wcale nie. Po prostu śmieję się z tych romantycznych bzdur. – Odłożył książkę na bok. – Nie wiem, czy wiesz, ale mogę już stać. Ktoś za plecami Bogorii westchnął rzewnie. – Synkowie nasi! Szlachcic obrócił się gwałtownie. – Kurwi synkowie– rzucił z pasją– co dla bujdy pozłocistej poszli do zdrajcy na służbę. Wrazi sobie jeden z drugim jabłoniowy chabaź w kuper, rad, że oto się przemienił w bohatera. Niedoczekanie! Pierwej im się pokryją te chabazie świeżym kwieciem. – Chciałabym…– zaczęła. W tej chwili była dwiema osobami, jedną trzeźwą i racjonalną , drugą pijaną, nie kontrolującą własnych słów i ruchów. – Chciałabym nigdy cię nie znaleźć!– wyrzuciła z siebie, po czym trzasnęła drzwiami. We własnym pokoju rzuciła się na łóżko i prędko zasnęła. Tak się składało bowiem, że każdy z nas, ledwie go wypuszczano w powietrze, kręcił młynki ,, i beczki spirale korkociągi byle jak najwięcej bez żadnej przerwy– jak w starej dobrej szkole Pamuły. Chodziło oczywiście o to, by angielskie dowództwo zobaczyło wreszcie, jaką potęgę militarną marnuje. Bardzo żałuje, że robił dotąd. Nie chciał nigdy obrażać Pana Boga ani przysparzać cierpień Panu Jezusowi. Gdyby wiedział, nigdy , przenigdy by się nie zdarzyło to, bezwzględnie przyrzeka poprawę. Z początku nie wyglądało to tak źle. Raczej to szczęście, że się dowiedział w porę. Teraz to koniec. Ludzie popełniają błędy, tego nie da się uniknąć. Z pewnością mord w takiej skali musi być aberracją umysłową której my, zwykli ludzie, nigdy nie zdołamy pojąć. Uważa się, że albo, albo rozwinęła się ona z instynktu przywódcy stada, lub dzikiego kacyka, który już z góry eliminuje każdą potencjalną konkurencję też z potrzeby kompensacji kompleksu niższości. Po kompromitującym czynie, logiczna jest likwidacja świadków, to typowy sposób postępowania wszystkich szanujących się gangsterów. Faktycznie później Niemcy wkroczyli na tą piekielną drogę, ale konsekwentnie zastosowali ją dopiero w stosunku do Żydów. Rozumowanie Angusa nie było więc pozbawione podstaw, ale jeszcze zbyt daleko biegło w przyszłość. W tym momencie, Niemcy nie byli jeszcze przygotowani do tego etapu i przejście na nową technologię miało potrwać dłużej, niż Angus przypuszczał. Ale wtedy, z tej rozmowy, wynikało pośrednio, że Niemcy wykonali coś pożytecznego, chociaż, drobny mankament, w niewłaściwy sposób. Nic dziwnego, że od tej pory Angus nie chciał mieć nic wspólnego ani, ani z ONR'em i MWP z NSZ. To był prawdziwy szok. Nie było też mowy, żeby zgłosić się do Brygady Świętokrzyskiej, to byłby ciężki błąd. Bóg ustrzegł. Także i krewni Angusa walczyli w ostatnim powstaniu 1918- 9 r., nareszcie zwycięskim, niektórzy stracili życie, więc ono było dla Angusa czymś bardzo osobistym. Nie mówiąc już o tym, że półtora wieku niewoli znalazło odbicie w literaturze i czytał o tym wiele książek, dla niego były to czasy heroiczne ,, czasy w których gorąco pragnął żyć i walczyć czasy jego pragnień i marzeń. Zarówno jak i Stach Stefan grywali lepiej od Angusa, który podciągał się przy nich. Odejście Stefana z zespołu matmy nie miało żadnych ujemnych skutków, przeciwnie, dopiero potem rozwinęła się bliższa znajomość. Ogromnie cenił możliwość zyskania kolegów , a zwłaszcza Stacha Konara którego traktował jako prawdziwego przyjaciela, jakiego dotąd nie posiadał, starszego i bardziej doświadczonego we wszystkim z wyjątkiem matematyki. Angus powątpiewał, a jeszcze bardziej upewnił się w tym, kiedy w następnym roku, chociaż lotnictwo niemieckie latało teraz w drugą stronę, zima też była bardzo surowa. Wszystkie zimy do końca wojny były bardzo ostre, lecz nigdy aż tak, jak pierwsza, stopniowo łagodniały. To tak, jakby ktoś został napadnięty i ostrzelany, szczęśliwie ocalał i teraz miał się czuć winny, bo koło niego zginęli inni ludzie. Chociaż faktem jest, że Hubal okropnie przeżył te zdarzenia. Ponury też, mówiło się że jego osobista brawura to było świadome poszukiwanie śmierci. Żyd przynajmniej zginął na miejscu i nie miał tych problemów, lecz gdyby żył dłużej, czy miałby też doświadczać poczucia winy? To prawda, że przez krótką chwilę widział niebo i znalazł się w nim, ale zaraz bramy się zatrzasnęły. Ta krótka chwila miała wystarczyć na resztę życia, nigdy nie mieli się spotkać już, przynajmniej na tym świecie. Co więcej, musiał tego bezwzględnie dotrzymać, nie mógł po raz drugi złamać słowa, Ale jednocześnie nie potrafił się pogodzić z tym, ani wyobrazić sobie dalszego życia. Natomiast autentyczność poszczególnych obrazów i sytuacji nie trudno odczuć, bo wprost bije w oczy i mówi sama za siebie. Ludzi nie przedstawiam, bo tego nie potrafię, więc wszystkie postaci pozmieniałem i pomieszałem, oczywiście za wyjątkiem znanych postaci historycznych, których nie można było pominąć. W sumie jakby abstrakcyjny , anonimowy reportaż, pokazujący świat nieznany i obecnie bardziej niezrozumiały i tajemniczy, niż najbardziej egzotyczne i niedostępne zakątki ziemi. Potrząsając głową i wymachując rękami, bezgłośnie mówiąc sam do siebie, wrócił do pozostawionych nart, ciągle żałując, że nie powiedział o parę słów więcej albo inaczej. Doszedłszy do domu, otworzył furtkę, ale cofnął się znowu i poszedł naprzeciwko, do lasu, aby tam, w samotności, między drzewami jeszcze raz wszystko przemyśleć. Nic nie rozumiał, nie mógł pojąć, dlaczego już na samym początku spotkał się z taką nieoczekiwaną reakcją. Polska nadal bazowała na sojuszu z Francją i była temu bezwzględnie wierna, ale to nie znaczyło, że ma sama narażać się Niemcom. Nie miała dostatecznej siły, armia polska nie mogłaby sama oprzeć się armii niemieckiej. W czasie kryzysu austriackiego i czeskiego Polska nie angażowała się, bo tak postąpiła Francja, ale dla nikogo nie ulegało wątpliwości, że biła by się razem z Francją w wypadku wojny. Z drugiej strony Angus czasem nie mógł już wytrzymać w pomieszczeniu. Jego ubranie znajdowało się w przegródce koło łóżka, a nie miał żadnych zaleceń ani też zakazów. Jeżeli to tu dłużej pozostanie czuł, że mimo oczyszczającego wpływu kataru mózg przestanie mu funkcjonować. Ubrał się więc i wyszedł, najpierw obejrzeć budynek szpitalny. Chociaż oczywiście ciągnęło go do rannych żołnierzy, pamiętając słowa lekarza nie chciał tam chodzić, póki nie minie przeziębienie. Następnego dnia pociąg stał w polu, gdzieś między Radomiem i Skarżyskiem. Ranek był mocno chłodny i dzień też, po raz pierwszy tej jesieni pochmurny i mokry. Najwyraźniej Niemcy nie podjęli jeszcze decyzji, co mają zrobić z tym transportem, bo nadal głównie stali, a od czasu do czasu jechali w zmiennych kierunkach. Było już dobrze po południu, nadal okropny upał. Jednak Agnus przestał się pocić już właściwie, w każdym razie nie tak obficie, bo był już mocno odwodniony, choć po drodze pił z kilku studni. Starał się tam także spłukać kurz i pot, ale oczywiście i tak wkrótce osiadał nowe. Przedtem szukał, próbował szczęścia i miał zwykle pełno wątpliwości, teraz żadnych, czuł instynktownie. Nagle zrozumiał, że poprzednie usiłowania , i, próby błędy nawet okresy frustracji i depresji, to wszystko było potrzebne. Każde z tamtych doświadczeń wprowadzało cenną informację, wzbogacało go wewnętrznie i przyczyniło się, doprowadziło do obecnej pozycji. Dzięki temu mógł rozpoznać bezbłędnie, instynktownie to, czego dotychczas poszukiwał na ślepo. Jedenastego dnia pod wieczór, gdy Angus, wciąż jeszcze nie otrząsnąwszy się z fascynacji, patrzył przez okno na wirujące niebo pełne ptaków, przed domem zatrzymały się sanki z których wysiadła matka. Bóg go wysłuchał, wróciła szczęśliwie. Najpierw opowiadała wszystkim co widziała, ale nie zbyt długo, zmęczona wycofała się do pokoiku zanim zrobiło się późno. Tam jednak, jeszcze przed zaśnięciem, opowiedziała dopiero teraz Angusowi, co stanowiło właściwy cel i sens wyprawy. Ale potem okazało się, że dawanie im czegokolwiek nie ma sensu, oni nienawidzili wszystkich, zarówno jak swoich obcych, a tych co im dali jeść jeszcze bardziej za to, że mieli co dawać. Można powiedzieć że zamieniono ich w prawych komunistów, sami nie mieli nic i gotowi byli zabić każdego, kto coś miał. W gruncie rzeczy to jak znaleźć się w towarzystwie chorych , wściekłych zwierząt. Trudno opowiedzieć komuś kto nie widział. Otóż do tego obszaru leśnego Agnus względnie Agnus z ojcem dochodzili zwykle nie, ale od szosy od strony odwrotnej , polnej drogi i skręcali zwykle w lewo, na południe albo, albo zaraz za ogrodzeniem dopiero spory kawał dalej. Agnus wiedział wprawdzie, że w tym kierunku w lesie znajdują się jakieś samotne domy, ale raczej nie zbliżali się i nie zauważyli tych domów. Nic nie wskazuje, ani ani na jedną na drugą stronę. A w takim wypadku, zwykle polega się na instynktownym własnym przekonaniu. Możliwe, że to skutek stanu, albo złej konstrukcji , i wad błędów mojego umysłu. Ale póki nie mam nic lepszego, trzymam się tego co mam, nazywając to wiarą. Sojusz Hitlera ze Stalinem był od samego początku wprost nieprawdopodobnym zjawiskiem. Przymierze najskrajniejszej prawicy z najskrajniejszą lewicą , ognia z wodą. A poza tym to jakby Lukrecja Borgia zawarła małżeństwo z Henrykiem Sinobrodym, obie strony bardzo ryzykowały i faktycznie, przesądziły fatalnie przyszłość swych krajów. Ostatni rząd polski, tzw. "sanacyjny", z pewnymi zmianami pozostający u władzy od czasu zamach stanu Piłsudskiego przed trzynastu laty, już wcześniej nie miał poparcia społecznego, a po poniesionej klęsce był wprost znienawidzony i obarczany wszelkimi możliwymi i niemożliwymi winami, nawet całkiem niesłusznymi. Tym bardziej- mówiono- Niemcy nie mają żadnych szans i rozpadną się przy pierwszym uderzeniu. My tutaj nie wiemy wszystkiego, nie znamy całej sytuacji, nie mamy wglądu w ważne informacje i decyzje sztabowe- ale tam pracują nad tym ludzie mądrzejsi , najwybitniejsi fachowcy. Przecież Francja już raz pobiła Niemcy- i to wtedy, gdy były one większe i potężniejsze, a Francja mniejsza i słabsza. Przed oczyma Angusa przesuwały się obrazy z przebytej epopei. Często szczegóły myliły się i się zacierały, nie by w stanie ich uporządkować, zapamiętać, biegły zbyt szybko po sobie. Ale z drugiej strony, poszczególne drzewa nie zacierały teraz obrazu lasu, łatwiej dostrzegał ogólny kształt. Kierując się tymi zasadami, Agnus przyjął, że nie będzie wdawać się nigdy w bijatykę, ale wykorzystując swoją masę i wagę po prostu przyjmie ewentualne ciosy i zdoła od razu przejść do pełnego zwarcia i wtedy zastosować jeden z kilku skutecznych , prawdopodobnie śmiertelnych sposobów, których się nauczył. Oceniał, że nawet jeżeli oberwie na początku, powinno udać się mu skrócić dystans i wejść w przeciwnika. Po wschodniej stronie granica właściwie nie przypominała granicy , ale zastygły front z czasu wojny. Jakakolwiek normalna wymiana handlowa była z pewnością niemożliwa choć od czasu do czasu dochodziło do zawarcia niewielkich traktatów handlowych na drodze rokowań dyplomatycznych, każda transakcja traktowana jako element polityki i propagandy. Dlatego właśnie wykluczone było. żeby strona rosyjska wpuściła polską żywność. Minęło z pietnaście minut i czuł się już całkiem normalnie. Kiedy teraz się rozejrzał, zobaczył wreszcie w oddali zbliżający się oddział. Nie szli w kolumnie, ale i nie tyralierą, grupami lub może rojami. Nie widział ich jeszcze dokładnie i mógł sobie pozwolić na co najmniej jeszcze dziesięć minut. Ostatni , najważniejszy odpoczynek przed walką. Wojska GPU, zorganizowane w wielkie jednostki i wyposażone w broń ciężką, to była wtedy absolutna nowość. Niemcy dopiero zaczęli tworzyć wojska SS( wcześniej wspomniano o pierwszej chyba takiej jednostce, pułku Germania, który całkowicie zginął podczas kampanii wrześniowej). Ojciec miał okazję przyjrzeć się batalionowi motocyklistów GPU, który kilka dni zatrzymał się w Choroszczy. Odróżniali się oni na pierwszy rzut oka wyglądem. Angus powtarzał to wszystko, nawet, jeżeli sam w coś nie wierzył. Tak czy owak, przecież Niemcy poniosą wkrótce klęskę, ale tymczasem ludzie cierpią i rozpaczają. trochę pokrzepiających wiadomości pozwoli przetrwać najgorsze. Chodzi o to, żeby nie załamali się tuż przed zwycięstwem. Prawdziwe czy nie, pocieszenie było potrzebne. Nadal nie stracił nadziei, zresztą nie miał innego wyjścia, jak za wszelką cenę wyrwać się z otchłani grzechu i zła. Właściwie nie rozumiał, jak to się działo, że mimo wszelkich wysiłków , wciąż ponawianych postanowień, nie potrafił się wyzwolić, tkwił w obrzydliwym grzechu. Nigdy nie przypuszczał, że jest aż do tego stopnia nędzny i słaby. Może to zły sen? Doświadczenia historyczne w tym wypadku nie mogły być przydatne, ponieważ nigdy dotąd ani ani Polacy Żydzi nie byli w takiej sytuacji, nie mieli do czynienia z takim wrogiem. III Rzesza była państwem opartym i w założeniu zaprogramowanym na podstawie nieracjonalnego , "wściekłego" terroru. Można powiedzieć, że tam ukształtował się nowoczesny terroryzm w swojej koszmarnej , nieracjonalnej postaci. Z poprawką, gdyż należy też uwzględnić ZSRR. Tego powszechnego przekonania nie zmieniły optymistyczne wiadomości prasy- zapewnienia przyjaźni ze strony Niemiec, znowu drobne ochłapy rzucone w prezencie Polsce i urzędowa radość, że" mamy wspólną granicę z Węgrami". Tydzień później próba definitywnego pozyskania Polski przez Hitlera osiągnęła apogeum przy okazji tzw. kryzysu kłajpedzkiego. 22 marca Hitler w czasie pokoju nakazał zajęcie siłami zbrojnymi portu i miasta Kłajpeda, należącego do Litwy. Postanowił niezwłocznie jutro, na mszy w kościele zwrócić się w tej sprawie do Pana Boga, obmyśli do tej pory jakąś odpowiednią ofiarę albo ślubowanie. Niewątpliwie w wieku 12 lat chłopiec staje się już prawie dorosłym mężczyzną i może się bić, a nawet zginąć bohaterską śmiercią, jak w książkach. Zarówno, jak i sam Stach jego ojczym, pan Marian, byli silnie zaangażowani w konspiracji, a pośrednio i matka też. Chociaż Stach nigdy nie zdradził motywów swego postępowania, Agnus w każdym razie zauważył, że kolega bardzo się śpieszy i szybko chce przerobić klasę, zależy mu na jak największej ilości materiału i dobrym tempie każdej lekcji. Ogółem w tzw. akcji AB, jak nazywała się oficjalnie pierwsza masowa fala terroru, zginęło ponad 50 tys. osób. Chociaż nie było takich pokazowych egzekucji, jak w Wielkopolsce i innych ziemiach wcielonych do Rzeszy, gdzie masowy terror rozpoczął się wcześniej, już w poprzednim roku, ukazywały się liczne ogłoszenia o wykonanych wyrokach śmierci. Szerzyły się też ponure wiadomości o znacznie szerszym zasięgu mordów, niż podany w ogłoszeniach. Udało się, przywiózł lekarza, a matka żyła, na szczęście. Odzyskała przytomność, w każdym razie w pewnym stopniu, bo nie była świadoma gdzie jest i co się stało. Nie mogła się podnieść też, przewracała się natychmiast nawet gdy tylko próbowała usiąść. Ale jednak przyjechali w porę, nie umarła. Oczywiście nie do swojego domu. To nie był już teraz ich dom i pokazanie się tam oznaczałoby natychmiastowe uwięzienie, z którego raczej nie wychodziło się. Ale postanowiła dotrzeć do siostry i rodziny w Podłozinach i jeszcze raz poprosić o pomoc. Następnego dnia, Agnus był wprawdzie bardzo osłabiony, ale większość niepokojących objawów minęła. Rano tylko jedno umiarkowane wypróżnienie, bez mdłości i sensacji. Nie miał termometru, ale był pewien, czuł, że nie ma absolutnie gorączki. Tylko mocz miał nadal bardzo ciemną barwę, a nieduża ilość wydzieliny była nadal płynna i prawie biała. Nie umiał obie tego wytłumaczyć, nigdy nie spotkał się ani nie słyszał o takich objawach. Wątpię, czy w Polsce, albo gdziekolwiek indziej, można by znaleźć obecnie choćby kilka butelek prawdziwej starki, zapewne łatwiej byłoby np. o szkielet dodo. Oczywiście, także wtedy, na początku 1940 r., nie chodziło o starkę. W tej chwili istniało zapotrzebowanie po prostu na jakiekolwiek wódki w butelkach. Potem obserwował już, jak się zbliżali. Pierwsze grupki zatrzymały się na wysokości kilkuset metrów przed nim i kilkuset w bok, to dobrze, strzały z boku zawsze są skuteczniejsze niż z przodu. Widocznie robili krótki odpoczynek na odległość dalekiego strzału przed wejściem do lasu, być może czekali tu na wiadomość od patroli. Jest faktem, że od wielkiej rewolucji, która wzburzyła fale i od samego dna wyrzuciła nowe , wybitne jednostki, wystarczająco na epopeję napoleońską, Francja nie miała szczęścia do generałów. A raczej żołnierze mieli permanentne nieszczęście znajdować zły los , i klęskę śmierć pod fatalnymi dowódcami. Odtworzyła się kasta zawodowych dowódców wojskowych, jakby dziedziczna, gdzie każde kolejne pokolenie było bardziej ograniczone , i bardziej pyszałkowate pewne swojej pozycji. Trudno ocenić, ilu się udało a ilu nie. Przez analogię, w roku 1939 oprócz około dwudziestu tysięcy oficerów, Rosjanie wzięli też do niewoli 115 tys. żołnierzy i z nich przeżyło tylko około 15 tys. Być może, po roku 1944 cyfry były zbliżone. Żadne dziewczyny oczywiście nie mogły przychodzić na stancję chłopców, była więc jedyna wśród wielu chętnych i miała zapewniony monopol. Stopniowo zdobywała przewagę, może i dlatego, że nie odczuwała jeszcze prawdziwego pociągu płciowego. Nie pozwalała oczywiście na nic ostatecznego i także nie zgadzała się na to żeby partnerzy zabawy doszli aż do ejakulacji. Uprzedzając rozpoczynająca się ofensywę włoską w Północnej Afryce, Anglicy obeszli tą armię głębokim łukiem i zrolowali front uderzeniem od tyłu i z boku. Efektowne uderzenie, bez najmniejszej wątpliwości lepsze od niemieckiego Blitzkrieg'u , wspaniałe. W gazetach pojawiły się nazwy nieznanych dotąd miejscowości, Benghazi ,, Sollum Sidi el Barani. Anglicy prawie zwyciężyli, zabrakło trochę, żeby zepchnąć włoskie wojska z Afryki. Ale już nie zdążyli, na pozostałym kawałku lądowały niemieckie dywizje pancerne. Żadnych wiadomości o sytuacji na froncie, a miał nadzieję, że nasi dzielnie biją Niemców. Ciągle wiadomości o nalotach , i jakieś litery cyfry szyfrem i że nadchodzi, albo przeszło. Nie poszedł nawet obejrzeć strąconych samolotów czekając na jakąś ważną i dobrą wiadomość, zresztą spadły daleko, mama i tak by nie puściła go. Faktem jest, że nawet Hitler nie oczekiwał aż takiej reakcji Stalina. Przeszła ona jego najśmielsze oczekiwania. Przez kilka następnych lat najsilniejsza armia świata po prostu przestała się liczyć, utraciła siłę bojową. To znaczy, ani ani liczebność tej armii jej budżet nie zmniejszyły się w sposób widoczny, ale została ona zdekapitowana, pozbawiona kadry fachowej i kompetentnego dowództwa. Chyba po prostu krótki postój przed wejściem w las, czekają na patrole, które poszły sprawdzić w głąb i już dość dawno minęły lizjerę lasu, ale na pewno nie wejdą daleko, raczej po kilkudziesięciu , może trochę więcej metrów położą się i poczekają, a potem powiedzą że byli daleko i nic nie widzieli. Prawdopodobieństwo małe, a Angus nie miał czasu na czekanie. Wojna tak długo nie potrwa. Po długich namysłach, doszedł do wniosku że skoro, to nie zdoła trafić i przystąpić do tajnej organizacji musi sam taką założyć. Nawet nieduża grupa ludzi ma o wiele większą szansę na kontakt niż jedna osoba. Nie wiedział jeszcze jak ta przyszła organizacja ma działać, ale trzeba zacząć od tworzenia. To pierwszy krok, a potem się zobaczy. Przypomniały się mu słowa przeczytanego polskiego tłumaczenia" Domu w Kentucky"-" Jeszcze tylko czas krótki nosić będę ciężkie brzemię, jeszcze tylko czas krótki, potem zwalę się na ziemię...". Jeżeli teraz jeszcze odpocznie, jeżeli będzie leżał spokojnie do ostatniej chwili, może zdoła dotrwać do końca tego dnia. Ale nawet gdyby się powiodło to, na pewno nie zdoła już przetrzymać następnego. Matka Angusa była prędka i popędliwa, myślała szybko ale i i działała szybko często też zmieniała zdanie, była niekonsekwentna. Ojciec bardziej odpowiadał wyobrażeniom Angusa o tym, jaki powinien być mężczyzna, konsekwentny, starał się się trzymać stałej linii, ale też czasem po prostu był zmuszony bronić swego zdania. Stopniowo codzienne pogawędki przekształciły się jakby w serwis wiadomości, powtarzał wszystko co usłyszał, informacje lokalne i zwłaszcza o wojnie, z jakimś dodatkiem dla pokrzepienia serc. Takie pocieszające plotki krążyły w poczcie pantoflowej, a to, a to, a to o wielkich przygotowaniach Francji i Anglii, które wkrótce się ruszą o potężnych nalotach na Niemcy wypowiedzi różnych mężów stanu na temat Polski, oczywiście pełne najwyższego uznania. Co więc mieli robić ci , faktycznie nieszczęśliwi rozbitkowie życiowi? Właściwie nie mieli żadnej nadziei, Powiedzmy szczerze, w najlepszym razie mogli zająć się przestępczością. Przed wojną, jednym z bestsellerów i hitów literackich stały się pamiętniki, właśnie Litwaka , i znanego włamywacza bandyty, Urke Nachalnika. Mimo, że z pewnością nie były przeznaczone dla młodzieży, Agnus też je czytał. Na przykład kupowanie żywności zagrożone było teoretycznie karą śmierci, ale praktycznie wpadka kończyła się zwykle utratą zakupionego bez kartek towaru, Niemcy zabierali sobie, jak to nazywali, szmugiel i czasami zarabiało się dodatkowo kilka siniaków. Natomiast polowanie na ukrywających się Żydów należało do podstawowych priorytetów , najważniejszych zadań Niemców i kara śmierci obejmowała bez wyjątku wszystkich, którzy udzielili w tym pomocy, a egzekwowano ją zwykle dla przykładu na miejscu i natychmiast. Dowódca odczytywał ostatni rozkaz komendanta Armii Krajowej. Tak, te wszystkie niemożliwe , nie mieszczące się w głowie plotki były prawdą. To był po prostu pogrzeb , uroczysty pogrzeb Armii Krajowej ,,,, ich oddziału ich pragnień idei wiary- a bardzo możliwe że ich samych, bo tam gdzie teraz będą musieli wrócić mogą się nie doczekać już pogrzebu. Ale nawet gdyby stało się inaczej, gdyby, to została głową jakiegoś sprzysiężenia na pewno nie ułatwi synowi kontaktu i za nic nie pozwoli mu wstąpić do tajnej organizacji. Samo poruszenie tego tematu byłoby błędem, utrudniło w przyszłości działanie. Tak więc decyzja była łatwa i jasna, ale jej wykonanie trudne. Grad kul z broni maszynowej sypał się na obóz z zupełnie ciemnej jeszcze strony północno-zachodniej w stronę wschodnią, lekko dopiero się rozjaśniającą. Kule szły dość wysoko, przeważnie po drzewach, z góry sypał się drugi grad szyszek , i gałęzi po prostu igieł, ale odróżniało się też i pacnięcia kul o ziemię. Obudzeni ludzie chwytali broń, wyskakiwali z szałasów i pędzili w stronę, skąd dochodził ogień, naprawdę jak do pożaru. Wobec powyższego Angus uznał obecny wykład za głupi , wprost śmieszny absurd. To nie była żadna normalna wojna, i nawet nie dlatego, że nie została formalnie wypowiedziana- to był po prostu zwyczajny napad rabunkowy z perspektywą wymordowania napadniętych. Aby stosować prawo, trzeba by najpierw pojmać przestępców, a oni właśnie byli teraz panami, zwyciężyli. Jednak, choć tak naiwna, opinia prawnika wyraźnie wywierała uspakajający wpływ na wstrząśniętych ludzi. Ostatecznym celem całego szkolenia i ćwiczeń jest wyrobienie możliwości szybkiego oddania strzału w momencie potrzeby, co oczywiście poprzedzone musi być szybkim wyjęciem i uchwyceniem broni. Można powiedzieć, że istnieją różne szkoły , ba nawet różne specjalne urządzenia, ale o tym Angus słyszał tylko teoretycznie i oczywiście niedokładnie. To typowo polskie określenie i cały opis zdarzeń, może być niezrozumiałe dla czytelnika, nie będącego Polakiem, albo jeżeli nie zna on tradycji walki o odzyskanie wolności. Walki, która trwała, oczywiście z przerwami, około półtora wieku, wiele razy przegrywana i znów podejmowana na nowo; chociaż nigdy nie miała takich cech rozpaczliwych zmagań już nie tylko, ale o wolność o przeżycie w sensie fizycznym jak w ostatniej wojnie i okupacji. Oficjalnie wyjaśniano to wielkimi mrozami i śniegami oraz mówiono o całych stadach wilków. Jeżeli, to to i prawda może zantagonizowana ludność, która wiele wycierpiała, miała jakiś udział w rzuceniu żeru tym wilkom. Faktycznie więc wstępne warunki kapitulacji, że wszystkie niemieckie wojska mają się wycofać z obcych terytoriów, był dla nich ocaleniem. Wszystkie inne warunki miały być ustalone później, na konferencji pokojowej. Zatrzymał się na miejscu i na wszelki wypadek uniósł ręce. Teraz uświadomił sobie, że nie zna hasła na ten dzień. Za wszelką cenę starał się dogonić swoich, ale nie pomyślał, jak to będzie wyglądało praktycznie. Chciał powiedzieć- Swój! Polski żołnierz- ale z ust wydobył tylko niezrozumiały skrzek. Była to nieduża pani już w wieku pobalzakowskim, bardzo obowiązkowa i gorliwa, naładowana energią jak dynamomaszyna- a przy tym niestety bardzo spostrzegawcza , bystra- prawdziwe sokole oko. Jeżeli, to pech zrządził, że była akurat w krytycznym momencie w pobliżu poprawki murowane. Nic nie uszło jej uwagi. Natomiast właśnie w tym czasie, kiedy Agnus jeszcze znajdował się w Michniowie, oczekując na decyzję o swoim ewentualnym przyjęciu do oddziału, w Ostrowcu doszło do innej tragedii, w akcji na Fabrykę Słodyczy Amor. Tą właśnie, w której przygotowaniu nieświadomie uczestniczył Agnus, towarzysząc Strachowi Konarowi podczas ostatniego rozpoznania. Byli jednak tacy, którzy przypisywali to wszystko nadzwyczajnej odporności ludzi. Mówiono na przykład:" Patrz, Ruski potrafi spać na śniegu jak my na pościeli. A Niemiec w takich warunkach zaraz by umarł. Ci, co tak mówili nie zastanawiali się nad tym, ilu Ruskich umarło przedtem i że z tego powodu wprowadzono właśnie tą odzież. A poza tym, że wytrzymali i przeżyli tylko ci najsilniejsi. Można by zauważyć, że życie go nie rozpieszczało, bo nawet galernik albo niewolnik w rzymskim ergastulum zrobiłby marny interes, zamieniając się z nim. Bynajmniej nie dlatego, żeby nie miał albo miał złych rodziców, przeciwnie, cała rodzina była ze sobą silnie związana, a on pozostał teraz jako jedyny w domu. Po prostu wszyscy nie byli w lepszym stanie, dla nich wojna okazała się wyjątkowo pechowa. Jedyne, co mu pozostawało to zginąć, lecz chciał chociaż zabrać ze sobą kilku Niemców. Dlatego ukrył się i przedostał w środek nieprzyjacielskiego oddziału. Jednak okazało się, że wniosek ten( pozornie uzasadniony złym stanem fizycznym i wyczerpaniem), był przedwczesny, oparty na zbyt małej ilości znanych faktów i nie uwzględniający zbyt dużej ilości niewiadomych. Być może, wspominanie tych i wielu podobnych projektów stanowi tylko stratę czasu, gdyż ich jedyną znacząca cechę stanowi połączenie fantazji z ignorancją, oczywiście. Tym niemniej Angus rozpoczął to teraz, w szpitalu, a do końca zimy zapełnił trzy bruliony. Dopiero wtedy przeprowadził pierwszy i ostatni eksperyment, ważąc na zwykłej wadze osobno magnes , oraz kawałek żelaza zeszyt, a następnie ten sam kawałek żelaza, położony z magnesem( przedzielone zeszytem). Niezupełnie tak, przecież w tym okresie obie orientacje były niebezpieczne dla kraju prowadzącego wojnę i musiały być kontrolowane, a właśnie partia komunistyczna, wbrew deklaracjom o gotowości do obrony Francji, stanowiła faktycznie największą masową siłę defetystyczną. Przecież to ona podtrzymała, wynalezione przez niemiecką propagandę hasło" Nie chcemy umierac za Gdańsk", przecież ona spełniała polecenia najbliższego w tym czasie sojusznika Hitlera. To jedna z ochotniczych sióstr pomocniczych zastosowała ofiarnie własne metody leczenia. Podobno miała niezwykłe poprawy najcięższych wypadków, przywróciła wprost wielu chęć do życia, ale wyprzedzała swoje czasy i przyjęte przesądy. Kiedy sprawa się wydała, wyleciała z hukiem ze szpitala. Została w piosence. Nie znalazł się nikt, kto odważyłby się przeciwstawić, powiedzieć słowa prawdy dyletanckiemu dyktatorowi i ostatecznie Niemcy zakończyły rok 1941 utratą między 800 tys, a miliona ludzi. Wprawdzie to tylko ułamek strat rosyjskich, ale i tak zarówno, jak i to ciężka porażka w ostatniej chwili wstrząsnęły armią niemiecką. Agnus dogonił idącego dalej wciąż równym krokiem chłopaka i zapytał:- Przepraszam, czy my się znamy? Zapytany zatrzymał się i odwrócił, uśmiechając szeroko. Miał twarz jak stworzoną do takiego właśnie uśmiechu, szeroką już z natury , i mocno rumianą jak się mówi to, pyzatą, z grubymi wargami i dużymi oczyma, jak młodociany Szwejk. Ale tutaj w łóżku i towarzystwie chłopców, również rozebranych, przestała odczuwać skrępowanie. Jedynie w przyszłości, gdy kiedyś zawołali kolegów mieszkających obok i pokazali ją również im, przez chwilę bardzo chciała się schować, ale później i to przeszło. Tego samego dnia Halpark zaproponował reguły na przyszłość, Jeżeli będzie miała ochotę, mogą spotykać się w tajemnicy i zabawiać podobnie co jakiś czas. Napływały wspomnienie ostatnich dni. Najpierw jazda w taksówce z Żydowa do Poznania- niewiarygodnie krótka. Podróż w tamtą stronę trwała tydzień. No nie, to już razem z pobytem w Żydowie, pociągiem jechali trzy dni. A z powrotem tylko około godziny. Ale niestety złe wiadomości się potwierdziły: tego dnia niemiecka armia wkraczała do Poznania. Tego dnia i następnego pozostawali za zamkniętymi drzwiami, nie wychodząc z mieszkania, z wyjątkiem najniezbędniejszych zakupów. Palenie ognia miało dużo uroku, a Angusa najbardziej fascynowało rozpalanie w piecach kaflowych, zwykle przez przenoszenie pełnej łopatki żaru z kuchni. Rozpalał też czasem ogień w kuchni, ale nigdy nie mógł dorównać pani Misiorowej, ona chyba znała jakieś specjalne czary, kilka ruchów rąk i ogień palił się niezawodnie. Wiele lat później, Agnus doszedł do przekonania, że nie było i nie mogło być żadnego przepływu energii, wrażenie było złudne. To umysł może wywierać potężny wpływ na ciało, ta moc , czy siła energia, cokolwiek to było, generowana była w ich własnych mózgach, zupełnie niezależnie. Natomiast dotyk był tylko sygnałem, który uruchamiał ten mechanizm. To jedyne logiczne wyjaśnienie, o ile tu można mówić tu o logice. Po paru dniach znał już wszystko i wszystkich i spędzał na górnych piętrach każdą wolną chwilę, wychodząc tylko w porze posiłków i oczywiście snu. Dowiedział się też dziejów wszystkich pacjentów, przeważnie od początku wojny, czasem tylko od przybycia do szpitala, a czasem aż od urodzenia. Dzięki temu, Agnus zdołał wkrótce nabyć" Od gwiazdy do atomu" i" Nowoczesna alchemia", a potem prawie wszystkie inne, które go interesowały, to znaczy głównie z zakresu nauk ścisłych. Niestety na" Człowiek, istota nieznana" albo" Wielka rewolucja Francuska", nie starczyło mu chwilowo pieniędzy. Ale najgorszy moment tego czystego szaleństwa i paskudnego zachowania Angusa miał dopiero nastąpić. Agnus kipiał, bulgotał z wściekłości, ale wciąż jeszcze siedział cicho. Dopiero kiedy Violet wspomniała o jego ostatnim fatalnym niepowodzeniu, na dodatek z takim komentarzem, że próbował zaczepiać starszą panią, to była kropla która przepełniła czarę. Agnus szarpnął drzwi i wyskoczył ze swego pokoju jak diabeł z pudełka. Nie miał czasy na głupstwa, z takim ciężarem na karku. Próbował cofnąć, uwolnić nogę i odsunąć się, ale bez rezultatu, po chwili Violet ponowiła kontakt. Nie chcąc szarpać się, zwrócić uwagi ojca , i małej Anisi ewentualnie innych osób, musiał się pogodzić z tym. Tolerował więc dotyk, ale siedział, jak z drewna. Z drugiej strony, wtedy właśnie zaczął reagować, odczuwać to w inny sposób niż dotąd, to znaczy przelotną uciążliwość. Mizerka była drobną grą, o wartości prostego bez atu i rozgrywana przez wszystkich graczy indywidualnie tylko ze swoich kart, nawet jeżeli jeden z oponentów przejął inicjatywę, jak się mówiło to przyzwał drugiego, to w tym wypadku oznaczało tylko wzięcie odpowiedzialności za wynik na siebie, a kart nie otwierano i przyzywający nie miał możliwości wyjść ani podyktować wyjścia swojemu partnerowi. Każdy znał tylko swoje karty, a więc grał na wyczucie. Druga możliwość, to było pójść najpierw do Chmielowa, wsi położonej ok. 6 km od Ostrowca, ale wysuniętej we właściwym kierunku. Tam mieszkał jeden z kolegów z jego klasy, Mandelski. Wprawdzie nie byli bliskimi przyjaciółmi, ledwie raz pogadali sobie trochę dłużej od serca, bo ten kolega trochę się jąkał i może dlatego nie należał do rozmownych. Ale znali się na tyle dobrze, że mógł liczyć na otrzymanie wskazówek. Tego słonecznego kwietniowego dnia, Angus wyszedł z jednej z ostatnich lekcji łaciny, bez pogadanki, wcześniej niż zwykle. Zamiast do domu, skierował się najpierw na boisko w lesie, gdzie dopiero zjeżdżali się chłopcy i dziewczyny. Parę osób siedziało na pieńkach lub nawet wprost na ziemi, na złożonych kurtkach, po południu zrobiło się ciepło. Można powiedzieć, szeroki przegląd środowiska. Te dosyć nerwowe i gorączkowe poszukiwania własnego miejsca, w niektórych wypadkach zwracało uwagę i nawet mogło budzić podejrzenia w środowiskach konspiracyjnych, ale wtedy, za każdym razem, otrzymywał dobrą , czysta opinię z lokalnego oddziału AK. Także i wtedy, kiedy na własna rękę spróbował po raz pierwszy dotrzeć wprost do oddziału partyzanckiego. Francja i Francuzi mogli być i często bywali wspaniali, ale jednak nie wszyscy i akurat wtedy na ich czele stały nieuczciwe i wyjątkowo nędzne kreatury. Zresztą także i w kraju gentlemanów, właśnie tych zabrakło w rządzie. Pech. A może niedopuszczalna łatwowierność , i naiwność lekceważenie własnych interesów. Samopoświęcenie w cudzej sprawie. Stach był tzw. średnio dobrym uczniem, stracił wprawdzie dwa lata, ale teraz chciał je nadrobić. Na intensywnej nauce zależało mu głównie dlatego( oczywiście była to głęboka tajemnica), że dopiero po ukończeniu czterech klas gimnazjum mógł zostać przyjęty do konspiracyjnej podchorążówki, a to był najważniejszy cel i marzenie jego życia. Ale nie puścił pary z gęby i Angus nie miał o tym pojęcia. ONR i MWP, dotąd organizacje raczej nieliczne i o marginalnym znaczeniu, spęczniały od nowych członków. Była to głównie tzw. pseudointeligencja i lumpenproletariat, ale także wielu ludzi z wygórowanymi ambicjami, którzy mieli o sobie wysokie mniemanie i duże plany, ale nie widzieli drogi do ich realizacji. Tu obiecywano im to, czego sami nie zdołali osiągnąć. Najłatwiej przyciągnąć ludzi wezwaniem do rabunku. Musiał milczeć. W końcu oświadczył, że nie może odpowiedzieć na to pytanie i nie ma sensu go powtarzać, bo dopóki żyje niczego więcej nie powie. Mimowolnie, wypowiedział prawie te same słowa, które od dawna przygotowywał sobie na wypadek, gdyby w związku ze swoją wymarzoną działalnością, znalazł się na badaniach w gestapo. Potem już się nie odzywał. Następne dwa dni, to był najpracowitszy okres, jaki kiedykolwiek spędził Angus przy szachownicy. Po prostu jakiś szalony maraton szachowy. Wiele mówiono, ale wyłącznie o tematach neutralnych. Na przykład chwalono i komentowano szopkę. Ale absolutnie nikt nie poruszył sprawy przyszłości, nikt nie mówił o swoich planach, nikt też się nie żegnał. W końcu z tych chaotycznych wyjaśnień, jakoś złożyła się logiczna całość: mieszka w Ostrowcu, u rodziny osoby, której szuka i koniecznie musi przekazać pilną wiadomość, osobiście. Sprzedawca powiedział, że on naprawdę nikogo takiego nie zna i nie ma pojęcia o kogo chodzi. Wszystko, co może zrobić, to spróbować się dowiedzieć, ale to nie da się tak zaraz. Czy Angus mógłby wpaść ponownie, powiedzmy za dwa dni? Angus na całe życie uwielbił naukę o broni. Nic nie mogło się równać z tym. Już w Podłozinach pozwalano mu niekiedy dotknąć strzelby, a raz nawet z niej wystrzelić, ale to była strzelba myśliwska, zupełnie co innego. Nie był nigdy na polowaniu, a całą sympatię rezerwował dla zwierzyny. Natomiast obawiał się, że może jednak wykonany jest z marnego kruszcu, kto wie czy nie załamie się w śledztwie i nie będzie mówić, zdradzać. To był koszmar który prześladował go czasem lub zły sen, po którym budził się zlany zimnym potem i długo nie mógł przyjść do siebie. Większe z ostrowieckich gimnazjów, mieściło się w nowo zbudowanym dużym i nowoczesnym gmachu, właściwie już poza zabudową miejską, przy szosie biegnącej na zachód, w kierunku Starachowic. Było tam bardzo dużo miejsca dokoła, na boiska i przyszły rozwój, także naprzeciwko zbudowano wielką szkolę, a dookoła rozciągały się puste tzw. błonia, położenie niewątpliwie doskonałe i zdrowe. Krótko mówiąc wciąż się tasują, ale to wciąż ta sama talia i nowi zdolni ludzie nie mogą się przebić do tego zamkniętego grona. Na szczycie trwa ciągła karuzela, a chociaż to formalnie jeszcze demokracja, w rzeczywistości ma wszelkie wady oligarchii przy braku takich zalet, które mają ustroje o silnej , stabilnej władzy. Jednym słowem wyłącznie cechy ujemne, a zwłaszcza słabość wewnętrzna i chwiejność, uniemożliwiająca zorganizowane działanie. Oczywiście, to było konstruktywne myślenie. Walka jaka dokoła się toczyła, bohaterska ,, i z najwyższym poświęceniem godna najwyższego szacunku wspaniała, była jednak tylko działaniem wymuszonym. To Niemcy ją spowodowali, doprowadzając sprawy do ostateczności, do samej krawędzi otchłani. Można było tylko walczyć lub ginąć, dzięki walce kupowało się trochę więcej czasu. On, teraz i tutaj znalazł coś więcej. Wielką ideę, dla której warto żyć i umierać. Zaraz, jak to było?. Co do książek, informacje o tej sprawie znalazł Angus u Bertrand'a Russel'a. Pisarz ten był właśnie modny w Polsce, mniej więcej na równi z Hemingway'em i Kisielewskim( mowa tu o autorze" Ziemia gromadzi prochy"). W Podłozinach kupowano zwykle nowe głośne książki- prawdopodobnie dlatego, że nie mogli tak wygodnie jak on korzystać z biblioteki- komentował Angus, uszczęśliwiony, że on mógł mieć wszystko nie wydając pieniędzy. Dla drugich- i jeżeli ci pierwsi, rozumujący prymitywnie, może stanowili większość, to właśnie ci drudzy kształtowali i reprezentowali opinię publiczną, Francja była prawie drugą ojczyzną i siostrą Polski. Prawda, że ta wielka i irracjonalna miłość była nieodwzajemniana i że to tylko Francja odnosiła korzyści z działań Polaków, a oprócz paru przychylnych słów od czasu do czasu nie zrobiła nic wzajemnie dla nich. Tym razem Profesor właśnie przyniósł zaopatrzenie, kiedy do domu wrócił niespodziewanie jeden z podoficerów, o całkowicie nietypowej porze, zaledwie w pół godziny po wyjściu, zapomniał czegoś i dowódca kazał mu to zaraz przynieść. Wejście oczywiście było słychać i profesor Iaruga zdążył się cofnąć do schowka i zamknąć klapę. Niestety jednak nie umiał się zachowywać jak Indianin. Już od dawna postanowił, że jeżeli, to przekona się że nie zasługuje na życie, że brudzi tylko i zohydza świat, będąc wstrętnym i podłym gadem trzeba będzie ten świat od siebie uwolnić. Najwyraźniej ten czas nadszedł. Ale jest to oczywiście wybieganie w przyszłość, na razie nie zrezygnował i jeszcze próbował ze sobą walczyć. Przegrywał, ale starał się i był pewien, że w końcu wygra. Ponieważ zaś sam nie był dostatecznie przygotowany, trzeba było odłożyć to na później. Nie trzeba wyjaśniać, że ze strony odmawiających była to nie, ale żadna złośliwość zdrowy rozsądek, jego pomysły miały mniej więcej taką wartość, jak tygrysi skok Mao. Byłaby to próba produkcji przemysłowej, metodami nawet nie rzemieślniczymi, bo każdy rzemieślnik, nawet czeladnik czy uczeń, musi zdobyć pewne doświadczeni i wiedzę praktyczną, ale używając starego określenia cechowego, tzw. partactwa. Trzydzieści lat później, dwadzieścia dziewięć po wojnie ten sam plecak utonął podczas wywrotki na bystrzynie. Gdyby nie to, być może za następne trzy tysiące lat byłby pokazywany jako starożytność w jakimś muzeum, trochę wyblakły od zewnątrz w kolorze, ale poza tym bez żadnej widocznej zmiany. Należy od razu wyjaśnić, że w tym okresie przyjęty był inny styl strzelania, niż stosowany obecnie lub raczej znany z licznych filmów , telewizji itd. Przez cały czas wojny Angus w ogóle nie widział ani jednego strzału z broni krótkiej trzymanej w obu rękach, chociaż widział, raczej wyjątkowo strzały przy podparciu jednej ręki drugą. Wyglądało to tak, jakby ci ludzie czekali aż pociąg sobie pojedzie, ale kiedy nie ruszał, postanowili kontynuować drogę. Niemieccy konwojenci nimi się nie interesowali. Po pewnym czasie pojawiła się też mniejsza grupa, zmierzająca w odwrotną stronę. W ciszy zapadającego wieczoru głos się roznosił i każde słowo słychać było z daleka. Tak, to był naprawdę najlepszy dzień jego życia ,,, dzień w którym wszystko się udawało dzień złudnego szczęścia, i nierealnych marzeń, dzień w którym wydawało się, że zdoła zrealizować swoje największe pragnienia, że to już następuje, jest w zasięgu ręki. Do diabła, czy nigdy nie przestanie by dzieciakiem, wierzyć w bajki? Jeszcze przez pewien czas w nie wierzył. Oczywiście, nie było w tym żadnej systematyki ani powiązania, wszystko to przypominało raczej kupę śmieci, z których starał się wybrać i odłożyć w pamięci części, dostępne i zrozumiałe i które, miał nadzieję, mogły przydać się w przyszłości. Nie tracił nadziei, że kiedyś staną się one użyteczne. Jeszcze w Podłozinach usiłował namówić wujka żeby spróbował hydroponicznej hodowli roślin. Państwa demokratyczne bez wątpienia są wyższą formą od totalitarnych, ale niech nie twierdzi nikt, że są ideałem. Najlepszym przykładem tego jest ten kaganiec informacyjny. Cenzura bynajmniej nie wynikająca ze względów wojskowych, lecz mająca na celu świadome okłamywanie , celową dezinformację własnych społeczeństw. Ten konkretny przypadek był nie mniej haniebny, jak najbardziej brudne wzory propagandy hitlerowskiej lub komunistycznej. Pierwsza z tych kolejnych kroków nasuwał się sam i był oczywisty. Potrzebował pomocy co najmniej kilku silnych i zdecydowanych mężczyzn. Mały chłopak nie mógł sam napaść i obezwładnić patrolu, nawet składającego się tylko z dwu ludzi, nie mówiąc o zaatakowaniu trzyosobowego z psem. Jego siła fizyczna nie wystarczałby prawdopodobnie do pokonania ani jednego dorosłego mężczyzny, nawet z zaskoczenia. W tym wypadku także była pewna analogia w przeszłości. Po wojnie 1870/ 1, amerykańskie banki udzieliły Francji wielkich pożyczek, była to pierwsza masywna ekspansja kapitałowa na stary kontynent i z doskonałym rezultatem, zwróciła się szybko i z dobrym zyskiem. Francja nie zdołałaby zapłacić kontrybucji i odbudować kraju bez tej pomocy. Wtedy jednak okazało się że ma jedną zdolność i zamiłowanie, które dopiero teraz mogło się rozwinąć, a to do posługiwania się śmiercią. Stalin nie tylko mordował masowo dla strategicznych , a nawet i taktycznych celów, jak Hitler. Stalin mordował z zamiłowaniem również swoje najbliższe otoczenie, może po prostu nie umiał inaczej, bo taka była jego natura- jak w wypadku znanej opowieści o skorpionie. Do poważniejszych walk doszło w Grodnie, gdzie po odejściu garnizonu pozostały mobilizujące się dopiero oddziały tyłowe. Te oddziały przez kilka dni skutecznie broniły Grodna, odpierając rosyjskie ataki- i w końcu, zgodnie z dyrektywami przerwały walkę, przebiły się z otoczenia i wyruszyły w kierunku frontu niemieckiego, choć nie zdołały tam dotrzeć i złożyły broń na granicy litewskiej. Najbardziej śmieszne lub Najbardziej smutne jest to, że te wszystkie , i gigantyczne zawsze przegrane walki ze sobą, napawające go rozpaczą i pogardą dla siebie, rodzące przekonanie, że jest tylko bezwartościowym śmieciem, który oczywiście nie nadaje się do żadnego wielkiego celu- były nie tylko, ale niepotrzebne w ogóle bez sensu. Bronili się i to skutecznie przez dwa dni i oczywiście wszyscy zginęli, zresztą była to w założeniu akcja samobójcza, ale nie wzięli pod uwagą strasznych represji, które dotknęły ich rodziny , a także, i całkiem przypadkowych znajomych sąsiadów wielu innych ludzi. Kiedy zdarzyło się czasem mimo woli, że nie zdołali nad sobą zapanować, Violet obrażała się na nich i przez pewien czas bojkotowała, ale w końcu pozwalała się przeprosić. W rzeczywistości była nawet zainteresowana, ale nie chciało posuwać się za daleko, a także przekonała się, że określenie z góry granicy i postawienie twardych wymogów, zapewnia jej przewagę i dominująca pozycję. Na razie jednak warunki materialne i finansowe rodziny układały się pomyślnie. Pensja ponad 300 zł miesięcznie i stale podnoszona każdego roku,( co według ówczesnego przelicznika odpowiadało ok. 60 $( ale przy zupełnie innej wartości pieniądza- za 1 złoty można było kupić mniej więcej tyle, co obecnie za 10 $). Jeszcze kiedy starał się o przyjęcie do oddziału Ponurego usłyszał, z drugiej ręki o nadzwyczajnych osiągnięciach i i samego Ponurego Nurta, który był jego zastępcą, a obecnie jakby następcą. Zbierał też każde źdźbło informacji jaką powtórzyć umieli partyzanci o tym, co Ponury sam mówił o sposobach uzyskania tych umiejętności. Tak pozostało nawet w okresie, kiedy Sztab Generalny formalnie został rozwiązany po przegranej pierwszej Wojnie Światowej, a faktycznie funkcjonował nadal pod nazwą Truppenamt'u. Także i w pierwszym okresie władzy hitlerowskiej, choć część istotnych uprawnień Sztabu Generalnego przeniesiono do Oberkomando des Heeres( OKH). To oczywiście nie znaczy, żeby po tym niepowodzeniu Agnus zrezygnował ze swych celów życiowych. Tego nie mógł zrobić bo to znaczyłoby, że w ogóle utracił sens życia. Ale po pierwsze czuł się głęboko skompromitowany, a po drugie wydawało się wątpliwe, żeby mógł jeszcze coś w tamtym środowisku osiągnąć. Zapewne nawet i te dziewczyny, które tak ofiarnie starały się mu pomóc, miały go już dosyć. O tych wszystkich wydarzeniach Agnus dowiedział się z opóźnieniem, gdyż rodzice w pierwszym okresie nie chcieli przekazywać mu złych wiadomości. Ponadto sami nie wiązali tych zdarzeń i miejsc, nazwa Michniów nic im nie mówiła, podobnie wiadomości o strzelaninie gdzieś na peryferiach miasta nie łączyli z Konarem ani żadnym innym kolegą. Wrócił do domu już dość późno, ale rodzice czekali na niego i to z dobrą kolacją. Nie robili żadnych wymówek, tego dnia skończył szkołę i myśleli, ze poszedł pożegnać się z kolegami. Przy stole, matka snuła plany, jak wykorzystując utartą już drogę, również na przyszłość zabezpieczyć syna przed Arbeitsamtem. Angusa to już nie dotyczyło, ale nie bąknął ani słowa na ten temat. Z miasta, od strony pól za ogrodem, wracała właśnie osoba, którą uwielbiał. Zauważyła Angusa, podeszła się przywitać i zapytała co tu robi. Agnus wyjaśnił, że czeka na jej ojca. Pani Piesewicz usiadła i zapytała go jak mu teraz idzie, Agnus odpowiedział, że ma wreszcie to świadectwo szkoły powszechnej i z kolei, chce formalnie zakończyć kurs gimnazjum, na razie z przedmiotów matematyczno-przyrodniczych. Matka zadziałała w najprostszy , bezpośredni sposób. Sama udała się do Arbeitsamtu zabierając wezwanie Angusa i porozmawiała z niemieckim szefem swoim doskonałym berlińskim akcentem, wyjmując w odpowiednim momencie kopertę wypchaną banknotami. Od tej chwili wszystko przebiegło pomyślnie, Niemiec zgodził się, że jeżeli Agnus zostanie przyjęty, może po szkole powszechnej jeszcze dalej uczyć się w szkole zawodowej. Polska została o tej akcji powiadomiona i jednocześnie zaproszona, zapewniono ją, że Niemcy będą patrzeć przychylnie na zajęcie części lub nawet całego terytorium Litwy. To być miał wstęp i ostateczna zachęta do odzyskania dawnych historycznych granic na drodze gwałtu i zaboru. Początek ekspansji Polski na wschód, która miałaby przebiegać pod patronatem Hitlera i ostatecznie pchnąć Polaków w jego ramiona. Niektórym zresztą ta aktywność wydawała się niepoważna, zainteresowania nie tyle, co twórcze czy literackie wprost dziecinne. Ale Angus rozumiał tych ludzi bardzo dobrze. Wszyscy mieli pecha, dotknęło ich nieszczęście i to dopadło ich ekspresem w kilka dni, zanim zdążyli dobrze się zorientować, co się dzieje. A przy okazji jeszcze jedna ciekawostka: najbardziej szacowna instytucja finansowa współczesnych czasów, Bank of England, bynajmniej nie powstała, dużo dawniej, w celu zarządzania jakimiś fantastycznymi bogactwami, jak można by się spodziewać, ale wprost przeciwnie, dla obsługi ogromnych długów wojennych. Zresztą nie tylko, także i Niemcy, które rozpoczęły i przegrały I Wojnę Światową, wyszły z niej osłabione i zadłużone zwycięzcy alianci mieli ogromne długi. Nie wiadomo, co miał na myśli: cmentarz czy w ogóle miasto wydające ostatnie tchnienie pod rozżarzoną kulą słońca, ale właśnie od tego zdania, powiedzianego od niechcenia , zdania, które nie było skierowane do żadnego z nas i poleciało w powietrze, od tego właśnie zdania zaczęła się nasza prawdziwa przygoda z Weiserem. Weiser siedział wyprostowany, głowę miał nieruchomą i tylko palce tak samo jak wcześniej bębniły o kolano. " Chryste!- myślałem- niech zejdzie on tam! Niech pokaże, co potrafi, bo przecież potrafi, niech spojrzy jej w oczy tak samo jak wtedy w zoo, niech poskromi ją, zmusi do uległości, zgniecie jej bunt, niech skruszy ją jak tamtą, zamieni w zalęknionego psa , małego ratlerka, niech zrobi to, zanim będzie za późno!" Kiedy ja włóczyłem się z Weiserem i Elką, chłopcy grali na murawie obok pruskich koszar, rozkoszując się strzałami prawdziwą , skórzaną piłką. To od niej właśnie zaczęły się nieszczęścia tego dnia. Żeby nie było wątpliwości, powtarzam jeszcze raz: nieszczęścia tego dnia , a nie nieszczęścia w ogóle. Nie zastanawiam się dalej, idę ulicą w dół, a potem w prawo do góry i jestem, gdzie miałem trafić. W prawo od bramy cmentarza skręca się do szpitala czubków. Gdyby m poszedł tamtędy i minął zakratowane pawilony otoczone starym parkiem, mógłbym dojść do miejsca, gdzie po raz ostatni widziałem Weisera. Ale nie po to zrobiłem taki szmat drogi. Teraz muszę porozmawiać z Piotrem. Wszystko było jasne, poza tym, co pokaże nam Weiser lub co każe nam robić. Pierwszy miesiąc wakacji mieliśmy już za sobą, o tym wiedzieliśmy, nikt jednak nie przypuszczał, że do końca naszej znajomości pozostało już niewiele dni. Nazajutrz na cmentarzu nie zastaliśmy Żółtoskrzydłego. Szymek kopał sosnowe szyszki, których pełno leżało na drodze, a ja mełłem w ustach długą trawę z kitą na końcu. Mieliśmy już za sobą wzniesienie i za zakrętem opadającej łagodnie drogi wyłonił się skraj cmentarza. Od tej strony wszystkie nagrobki były porozbijane, a zardzewiałe krzyże, obrośnięte perzem i pokrzywami, wyglądały jak sterczące maszty zatopionych okrętów. Gdy dalej idąc w dół, już cmentarzem, mijaliśmy nagrobek Horsta Mellera, gwałtownie huczały dzwony. Dzięki rozpiętemu rozporkowi pan Korotek- choć z podbitym okiem i zakrwawioną koszulą- był w domu przed szesnastą, a my pół godziny później mieliśmy parabellum i nasze ćwiczenia mogły się rozpocząć. Więc co było na początku? Obłok kadzidlanego dymu, z którego wyłonił się nieoczekiwanie Weiser. Dlaczego, zamiast opowiadać dalej, cofam się, wracam, powtarzam? Podszedłem do nich, ale zdążyłem policzyć wszystkie kratki kwadratu- było ich trzydzieści sześć, po sześć w każdym boku. Piotr mówił teraz, że jeśli wybuch się uda, woda zaleje łąkę i po jakimś czasie z braku odpływu podejdzie do drogi. Wszystkim zrobiło się smutno. Rzeczywiście, pojutrze mieliśmy stać w sali gimnastycznej w białych koszulach i ciemnych spodenkach i słuchać przemówienia dyrektora, że kończy się już niedługo lato, że wypoczęci jesteśmy i opaleni i że wita nas znowu z radością w tych murach, które powinniśmy cenić i szanować. Dopiero gdy przerwał, a wyglądał wtedy jak martwy, spojrzałem na Elkę. Siedziała nieruchomo pod ścianą i właściwie nie była już Elką , tylko drewnianą kukłą. Jej oczy wpatrzone w Weisera przypominały szklane paciorki lalek z dziecinnego teatru. Nie poruszyły się nawet i nie drgnęły, gdy Weiser uniósł wreszcie ciało do pozycji klęczącej i przesunął świecę bardziej na środek. Pani Korotkowa nie znała litości, bo zatrzasnęła okno, a my patrzyliśmy, jak pan Korotek, siedząc teraz na ziemi, wkłada buty na bose stopy i jak prawa noga myli się mu z lewym butem i odwrotnie. Wreszcie, gdy dopasował już obuwie, opuścił podwórko marynarskim krokiem, śpiewając wcale nieźle: Adieu, moja droga kochanko! Adieu, moja droga Mulatko! W ciemną , bezksiężycową noc, kiedy jedynie gwiazdy spoglądały na nas milcząco, budynek nieczynnej cegielni, który wyrósł niespodzianie przed naszymi oczami, wydał się wielkim gmaszyskiem ze strzelistą wieżą komina , i czarnymi jamami okien spadzistym dachem, w którym straszyły odsłonięte krokwie jak żebra wielkiego zwierzęcia. Nie był to najlepszy pomysł, bo nawet stojąc na krypcie nie można było dostrzec, co się dzieje koło dzwonnicy. Ale biegliśmy, jakby to nas ścigano , a nie wariata, który uciekł od czubków i ukrywał się gdzieś w okolicy. Minęły może trzy minuty, podczas których echo odbijało się o ściany lasu, i nastała cisza. Na pierwszy ogień poszedł Szymek, niknąc w czeluści gabinetu pokornie i cicho, zostaliśmy więc z Piotrem sami, nie na długo jednak. Za chwilę przysłano woźnego, żeby nas pilnował. Odtąd siedzieliśmy w zupełnym milczeniu, wypełnionym tykaniem zegara ściennego i przerywanym gongiem wybijającym pełne godziny. Pukano do jego drzwi i nikt nie otwierał, więc wreszcie je wyważono i okazało się, że pan Weiser umarł na atak serca. Podobno znaleźli go siedzącego na krześle, z głową opartą na starej maszynie do szycia marki Singer, nad nie wykończoną robotą. Była to, jak dowiedziałem się później, kamizelka od garnituru zamówionego przez wdowę po kapitanie- dlaczego akurat przez wdowę, tego nie wiem. Pomyślałem wówczas, że Weiser wolałby pewnie być tam, na arenie, występować w jakimś wspaniałym stroju, kłaniać się publiczności i zbierać, tak jak tamci, oklaski za dobrze wykonany numer. Tak pomyślałem widząc jego skupioną twarz i dystans, celebrowany i aż nadto widoczny , dystans wynikający z przekonania:" ja bym zrobił to lepiej", znanego wszystkim nie rozpoznanym artystom. Dzisiaj, kiedy nie odwiedzam żadnych ogrodów zoologicznych, zdanie M-skiego o najpiękniejszym zoo w Europie brzmi bardzo śmiesznie i głupio. Zupełnie tak, jakby śmy usłyszeli oprowadzani przez przewodnika w obcym mieście nagle:" Oto, proszę państwa, najpiękniejsze więzienie, jakie kiedykolwiek zbudowano w naszym mieście, a być może nawet w całej Europie". Wracając do domu, akurat gdy przechodziłem obok betonowego okrąglaka, na którym od miesięcy szarzały strzępki tych samych afiszy, zobaczyłem, jak wlekli się przygnębieni, bez nadziei na zwycięstwo w drugiej połowie. Szymek powiedział mi, o co chodzi. Po obiedzie wróciliśmy na murawę, gdzie pasła się krowa, wyjadając kępy zeschniętej trawy. Tamci przyszli trochę później, pewni, że mają piłkę w garści. W istocie, znaczki te skupywał sklep filatelistyczny na Starym Mieście, a w języku zbieraczy nazywało się je zwyczajnie Adolfami. Ale kolekcja Weisera nie była zwyczajną kolekcją, bo kiedy już obejrzeliśmy cały zbiór, wydobył pięć czerwonobrunatnych podobizn kanclerza, zamknął klaser i podszedł ze znaczkami do przeciwległej ściany, gdzie przykleił je do cegieł, śliniąc uprzednio każdą sztukę. Ty ś jest Bóg prawdziwy w świętej Hosty-i... A właściwie nie tyle, tylko jej słowa, do których nie przywiązywałem wówczas specjalnej wagi melodię, powolną i dostojną, ciągnącą się wąską strużką pamięci niczym smuga kadzidlanego dymu- i ta nostalgiczna melodia podziałała na mnie kojąco. Co było dalej? A zresztą o czym można powiedzieć:" rozumiem to"? O czym w ogóle i o czym w odniesieniu do tej historii? Czy rozumiem, na przykład, dlaczego Weiser odsunął mnie od siebie na jakiś czas? Czy rozumiem, co właściwie ciągnie mnie na grób Piotra? Żadna teoria nic tu nie wyjaśni. Jedyne, co mogę zrobić, to opowiadać dalej. Zaraz za wysokim wałem strzelnicy rozpoczynała się dolina, gdzie przycupnięty zagajnik , i wysokie trawy gęste partie krzaków dawały szanse skutecznej ucieczki, gdyby zaszła taka potrzeba. Zresztą dolina przechodziła dalej w ciągnącą się ze dwa kilometry i porośniętą sosnowym borem rozpadlinę, na której zamknięcie żołnierze potrzebowaliby z pięćdziesięciu ludzi. Wówczas ujrzeliśmy najpiękniejszą część widowiska- bo wszystko to było przecież jak widowisko: ci dorośli mężczyźni w wieku naszych ojców z motykami i grabiami, a pośrodku Żółtoskrzydły niczym bohater legendy czy opowieści. Mężczyźni podchodzili coraz bliżej, a Żółtoskrzydły stanął w rozkroku. Tak, dwadzieścia pięć miesięcy temu usłyszałem od Piotra:" A teraz już idź, jestem zmęczony". I była to ostatnia rozmowa na temat Weisera, jaką prowadziłem, lub raczej jaką usiłowałem prowadzić. Później zacząłem pisać, gdyż nie było już innego sposobu, który mógłby coś wyjaśnić lub przynajmniej dawał taką nadzieję. Tak, znaleziono Elkę nad stawem, tam gdzie potok, już za tunelem, rozlewa się szeroko wśród gęstych szuwarów. Nie wiadomo, skąd się wzięła tam. Żyje, ale nie odzyskała na razie przytomności. Zawieźli ją do Akademii. Wcześniej przeczesywali całą okolicę, ale tylko do wojskowej strzelnicy. Nie wiadomo też, co się stało z Weiserem. Milicja szuka teraz po tamtej stronie, gdzie ją znaleźli. Ale Szymek nerwowo regulował pokrętła i nie odzywał się w ogóle. Rybka powędrowała do akwarium ustawionego przez asystentkę na stoliku. Widać było, że żyje i pływa jak każda rybka w normalnym akwarium. Magik powtórzył zacięcie i wybranie kilka razy, i zawsze było tak samo: nie wiadomo skąd, jakby z powietrza, na haczyku zjawiała się kolejna rybka, tak samo żywa i tak samo ochoczo pływająca w akwarium. Jerzy, decydując się na podwójne życie, brał na siebie coś nieporównanie trudniejszego. Nigdy nie był wierny żonie, ale swój dom traktował śmiertelnie serio. Różne romanse niczym mu nie groziły, ja byłam zagrożeniem. Dręczyłam tego człowieka o niełatwym losie i w żadnym razie nie byłam tym wytchnieniem, którego mógłby szukać. I to nie całkiem z własnej woli. Przedtem nie chciałam jej oglądać, nie chciałam jej też widzieć zaraz po urodzeniu... Pozostawiono mnie na stacji z "wypiską" w ręku i powiedziano, że muszę poszukać sobie pracy i mieszkania. W tym miasteczku lub w okolicy, ale tylko w promieniu pięćdziesięciu kilometrów. Dalej poruszać się mi nie wolno. Moi Aniołowie Stróże wsiedli z powrotem do" przedziału służbowego". Byliśmy na parkiecie w tłumie obcych ludzi. Jego usta dotykały mojej skroni i było to jak najpiękniejsza pieszczota. Ale on już nie mógł powstrzymać się od mówienia. Jak tylko wróciliśmy do stolika, wypił jednym haustem kieliszek, który kelner usłużnie napełnił. Przypomina się mi piosenka Okudżawy" Ostatni trolejbus" i konstatuję, iż wyobrażałam go sobie w innej scenerii: tu jakaś cerkiew, tam pałacyk. A widzę tylko bloki i, w przeważającej części na jezdni, ciężarówki. Jadą i kopcą. I tak postęp, że wiozą nie tylko więźniów. Z jednej z nich wystają jakieś rury, na których końcu powiewa czerwona szmata, i to jedyny weselszy akcent w tej ponurości i mżawce. Drzwi wagonu towarowego były na oścież otwarte, tłoczyłyśmy się w nich, wystawiając twarze do anemicznego słońca, niektóre dziewczyny przekomarzały się z najbliższym" męskim wagonem", tam też widziało się same młode twarze. Nastrój jesiennej majówki zepsuła ta dziewczyna. Ona jedna nie brała udziału w paplaninie. No, ale jak inaczej. Raz jeden znalazłam się w tamtym domu dzięki uporowi, czyli "humorom", jak on to określał. Wróciliśmy znad augustowskich jezior, Jerzy zatrzymał samochód przed moją kamienicą, ale wyjął z bagażnika tylko moje rzeczy. Na mój pytający wzrok uśmiechnął się przepraszająco. Wkrótce widzę już szary mur bloku, tym razem nie uderza mnie jego szpetota. Nie myślę już o nim, że jest jak sen schizofrenika. Ostatnio tyle razy wyobrażałam sobie, że się zbliżam do niego. Wchodzę na klatkę schodową, jadę windą... Otwiera Ewa z twarzą numer dwa, czyli Ewa przegrana. Nawet nie widzę jej oczu, tylko spuszczone łódki powiek. Wzięła mnie na ręce i zaniosła na łóżko. Zgasiła światło. Tego właśnie chciałam, ciemności, w której mnie rozbierała. Potem odnalazły mnie ręce. Dotknięcia języka przyjmowałam z wewnętrznym drżeniem, a kiedy przywarł do moich brodawek zaczęłam cicho jęczeć. Palce błądziły po mojej skórze, delikatne i natarczywe. Młodszy przytaknął tym swoim rudym łbem, a starszy, uważając sprawę za zakończoną, zajął się jakimiś papierami. Ale dalej stałam pośrodku biura komitetu obwodowego partii, bo na dworze było minus czterdzieści stopni. Oni obaj zachowywali się, jakby w pokoju oprócz nich nie było nikogo, w końcu jednak moja postawa wywołała w tym starszym gniew. Ewa ma bliznowca, operacja plastyczna mogłaby to jeszcze pogorszyć. Przy jej nadwrażliwości na własny wygląd. Histerie, że nigdy nie wyjdzie za mąż, bo się nie rozbierze przed nikim. Jej ciąża to był szok, ale też ulga, że chociaż tę bliznę mamy z głowy. Nic z tych rzeczy. Traktowano mnie jak amatorkę, a kiedy zdecydowałam się wystąpić w świątyni, jaką jest dla nich teatr, zostałam ukarana. Do dziś śni się mi, że stoję na scenie i widzę pogardliwe twarze kolegów ,, maszynistów suflera i gram coraz gorzej, mylę się, nawet seplenię... Fiodor Aleksiejewicz rzeźbił je wszystkie w chwili śmiertelnego zagrożenia. Nie było w jego twórczości afirmacji życia, była tylko negacja i śmierć. To też wyjaśniało mało zrozumiały związek z dużo starszą , schorowaną kobietą. Wyglądało to na kompleks Edypa, ale kompleks Edypa nie jest chyba czymś typowym dla syberyjskich chłopów... Góra dół. Góra dół. Nikt by nie wytrzymał tego. Przeżyłam obóz, ale w porównaniu z tym, to właściwie nic... Ciągle chwytam się pozorów. Witek... ten człowiek, o którym niedawno mówiłam, stwierdził, że biorę życzenia za rzeczywistość. Ale przecież inaczej bym nie żyła już... Aksinia nie złorzeczyła koniowi, że padł w środku jesiennej orki. Widziała w nim długoletniego przyjaciela, który teraz ją opuszczał. Ta kobieta udzieliła mi kilku ważnych lekcji. Taki obraz: późnym wieczorem Fiodor Aleksiejewicz ciągnący pług i Aksinia idąca za pługiem. Ja stoję w bruździe i w uniesionej ręce trzymam zapalony fanarek. Ciemno, chmury nie przepuszczają księżyca. Jak to musiało wyglądać z daleka... Może specjalnie jest tak zamaskowana przed niepowołanymi oczami. Położona jest u wylotu rzeczki, która wpada do morza. Czasami widujemy żołnierzy, jak pogłębiają jej koryto, żeby łódź mogła swobodnie wypłynąć na wielką wodę. Komendantem strażnicy jest, jak się okazuje, całkiem niestary porucznik. Spogląda na mnie surowo, potem wzrok mu łagodnieje. Jak ją bardziej przycisnęłam, okazało się, że nie miała nigdy solowego numeru, tylko fikała nogami w tle, ale i tak było to czymś egzotycznym w stosunku do obecnej sytuacji. Dziwna to była para, on przeszło dwadzieścia lat starszy , i małomówny, co tu mówić, niezamożny. Nie potrafię siebie rozpoznać w tym, czego teraz doświadczam. Nic się nie liczy, tylko fakt, że mogę tam pojechać. Ręce mi drżą, kiedy zapinam płaszcz, potem nie mogę znaleźć torebki , kluczy. Po policzkach spływają łzy, wycieram je jak wiejska baba wierzchem dłoni. Wybiegam przed dom. Próbuję zatrzymać jakiś samochód. Trafia się taksówka. Drżącym głosem podaję adres. Tak dobrze mu we mnie, tak się rozsiadł wygodnie, tak się rozgościł. Czegokolwiek bym dotknęła w sobie, jest przesiąknięte bólem... Nawet miłość nie była nigdy radością. Dźwigałm ją, upadałam jak pod krzyżem... Grafomańskie porównanie , ale prawdziwe... Każdy dźwiga jakiś krzyż, moim stała się miłość. I w pół roku po jego śmierci inny mężczyzna obejmował mnie, a ja tego chciałam. Kręciłam wtedy film. To była dość banalna historia. Kobieta w czasie okupacji przechowuje u siebie Cygana. Oczywiście romans, potem koniec wojny, on odchodzi. Już sam pomysł, żeby ta kobieta była piękna i jasnowłosa mógłby wiele powiedzieć. Właściwie nie powinnam przyjąć tej roli, ale w tamtej sytuacji byłoby to bardziej niż nierozsądne. Obcowanie z cudzą fizyczną miłością z wolna unieważniło wigilijny incydent i, mimo że nigdy nie udało się to do końca, pewne rzeczy niemożliwe stały się do przyjęcia. Potem był oczywiście Jerzy, ale nasze fizyczne stosunki dużo zawdzięczały ciemnemu syberyjskiemu chłopu. Zdrowie i męska siła przestały budzić we mnie odruchowy strach. Bez Rosji jestem niczym, bez narodu, dla którego piszę, nie istnieję... Lecz bez wolności umieram... Powiedział to wszystko tak po prostu, jakby mimochodem, ale zrobiło to na mnie ogromne wrażenie. O tym Wołodii nie wiedziałam nic. Spytałam o niego mężczyznę siedzącego obok. Pochlapani farbą siadaliśmy w kuchni przy stole. Jerzy wyciągał z lodówki po kawałku kiełbasy, stawiał na stole słoik z ogórkami, które ona kisiła. Była świetną gospodynią, w piwnicy wszystkie półki zastawione były marynatami , i kompotami konfiturą. Jedliśmy te doskonałe ogórki i zapijaliśmy wódką. Nastroje się poprawiały. Czym jest mój czas teraźniejszy, myślę. Raz to wąski pasek pomiędzy obrazami przeszłości, innym razem rozszerza się na cały ekran mojego życia. Swój prywatny film mogę cofać do woli. I zawsze dziwię się, że byłam taka. Zawsze dla siebie niezrozumiała, uwikłana w splot zdarzeń. I to moje jakieś fatalne szczęście. Myślałam, że jako ktoś z zewnątrz będę obserwowana. Nic podobnego. Moje pojawienie się w studiu przyjęto oklaskami. Każdy chciał się przywitać ze mną, dotknąć mnie, obejrzeć. Zupełnie jakby pojawiła się znana gwiazda. Wszyscy zapewniali, jak bardzo się cieszą, że będziemy pracować razem. Nie mówiąc o reżyserze. Kobieta przestudiowała ją, potem otworzyła drzwi. Buchnęło na mnie ciepło- to była ostatnia rzecz, jaką pamiętam. Ocknęłam się w jakimś pomieszczeniu, leżałam na kozetce. Nie miałam na sobie płaszcza. Chciałam usiąść, ale nie starczyło mi sił. Byłam tu sama. Puste ściany , sufit. Wyobrażałam sobie, że zostałam znowu aresztowana i ta myśl mnie uspokajała. Po chwili w otworze u szczytu drabiny pojawiły się czyjeś nogi w łapciach, a potem cała reszta potężnej męskiej postaci. Fiodor Aleksiejewicz, mąż gospodyni, spojrzał na mnie spod chmurnie ściągniętych brwi. Twarz miał męską , urodziwą, oszpeconą tylko rzadką brodą. Bez słowa wyminął mnie i zatrzymał się przed dzieckiem. Nieoczekiwanie wziął je na ręce. Tego roku w Gołdapi zima była dojmująco ostra. Na sekcji ekspedycji i odbioru wiało mrozem ze starych zamarzniętych pruskich okien, kaloryfery szybko stygły na szerokich korytarzach. W sali pakunkowej leniwie stukał młotkiem pan Bogucki, ot, byle się ogrzać trochę. Do drugiej sali przybiegła pani Zosia okutana w zbyt dużą kufajkę, a za nią przyczłapał ogromny i brzuchaty pan Dąbrowski, dźwigając kosz pełen butelek rozmaitych kształtów. Wstał i pobiegł do łazienki, przez drzwi słychać było charczące odgłosy, a potem straszliwy łomot. Kowalik i Stryjek zerwali się, drzwi do łazienki na szczęście były otwarte. Podporucznik Ziemba przewrócił piec kolumnowy i wstawał niezdarnie z posadzki, przysypany nieco popiołem i sadzami. Pomogli mu, podnieśli też z trudem kolumnę zaklinowaną w kącie i osadzili na trzonie. Na szczęście w piecu już wygasło. Elektryczne iskry przeskakujące w głowie podporucznika Kowalika błyskały z trzaskiem i gasły, pozostawiając nieznośne wibracje i migocące punkciki przed oczami. Myśli rozbiegane bezładnie jak mrówki w mrowisku rozkopanym kijem ,,, w gardle nieznośna suchość blada cera pocące się dłonie. Podporucznik skierował się do toalety, pochylił nad umywalką, pociągnął łyk śmierdzącej chlorem wody, potem umył twarz i wytarł chusteczką do nosa. Otwarły się drzwi, wszedł podporucznik Orszyc-Druszlewski uśmiechnięty jak promienne słońce. Ruch na drodze był mizerny, nadjechała z przeciwka ciężarówka pełna ziemniaków, kierowca zdziwionym spojrzeniem obrzucił oficerów. Truchtali spokojnie, bez pośpiechu, z przodu dostrzegli sylwetkę w zielonym mundurze, zbliżyli się powoli. Na przydrożnym słupku siedział kapitan Kosiński, z twarzą wykrzywioną bólem trzymał się za bok. Świńska metamorfoza budziła niefortunne skojarzenia, coś jakby wyrzuty sumienia, czy od tej pory kawałek kiełbasy nie będzie przywodził na myśl okrwawionych ochłapów mięsa... Podporucznik Kowalik, nie mogąc znieść kuchenno-masarnianego obrządku i słodkawego zapachu krwi, ubrał się i wyszedł z domu. W bramie spotkał podporucznika Samczyca. Podporucznik Ziemba dygotał jak ratlerek, wargi mu z lekka posiniały, nie mieli ze sobą żadnej odzieży, dzień był upalny. Doktor Kamiński podał podporucznikowi Ziembie zapalonego papierosa, wziął go mokrymi palcami, zaciągnął się łapczywie i zakaszlał. Hromadko i Stan Guz zwinęli tymczasem żagiel punta leżący na wodzie i próbowali postawić żaglówkę. Na sekcji pakowano ostatnie przesyłki zaopatrzenia wiosennego, które właściwie kończyło się, gdy nadchodziła prawdziwa wiosna. W salach pakunkowych stukano młotkami, pan Dąbrowski kłócił się z panią Zosią. Z kancelarii podporucznik Kowalik zadzwonił do podporucznika Stryjka, do sekcji narzędzi chirurgicznych. Telefon odebrał podporucznik Orszyc-Druszlewski, nieco zdziwiony, że Stryjka jeszcze nie ma. Zapach kawy przeważał nad odorem spalonego tłuszczu z kuchni i chloraminy z toalet. Na sali nudziły się kelnerki, a przy stoliku w kącie siedział podporucznik Samczyc w towarzystwie pianisty Mundka. Na widok wchodzących kolegów podporucznik Samczyc odetchnął z ulgą, liczył na rychłe wybawienie. Mundek odwrócił się od stolika z radosnym uśmiechem, zapraszającym gestem wskazał wolne miejsca. Oglądał go z zainteresowaniem, choć twarz miał wykrzywioną bólem. Podał podporucznikowi Kowalikowi, grudka ołowiu nieregularnie spłaszczona w niczym nie przypominała śmiercionośnego pocisku. Tymczasem miednice wypełnione podrobami przenoszono do kuchni. Szwagier pana Korzeniowskiego toporem rozrąbał świński łeb i wydobył mózg. Mógł się zmieścić w złożonych dłoniach. Wyszli na rynek, wieczór ledwie się zapowiadał, czerwono zachodziło słońce, barwiąc wełniste obłoczki, ale prawie nikt nie był urzeczony majową grą świateł i kolorów, pod kinem "Przyjaźń" stało kilka osób, w kiosku u Brudasa dawno zabrakło piwa, budka z lodami, przewrócona w tajemniczy sposób, stała na swoim miejscu. Lodów jeszcze nie sprzedawano. Odbieralnik wypełniło z pięć litrów płynu, gdy uznali, że czas przerwać odpędzanie. Otwarli kocioł ostrożnie, by się nie poparzyć i wylali zawartość do zlewu. Kłęby pary wypełniły kuchnię, zapach gorącego zacieru drapał w gardło, nieprzyjemnie wiercił w nosie... Podporucznik Stryjek zamknął okno. Na starej baszcie sterczało puste bocianie gniazdo, przykryte pierzyną śniegu. Środek rynku zdobiła strażnica z wieżyczką. Pod okapami śniegu zwisającymi z ogromnych , rozłożystych lip stała warszawa, a wokół niej biegał, przytupując dla rozgrzewki, gołdapski taksówkarz. Ze strażnicy zerwało się stado czarnych ptaszysk, zakręciły się w powietrzu, przysiadły, skrzecząc z zimna, na drzewie, zrzuciły na stary samochód płaty śniegu. Pociągnęli karty, zmienili miejsca, podporucznik Kowalik wyszedł do ubikacji, umył ręce w zimnej wodzie, zakręcił kapiący kran. Wrócił po chwili, wycierał starannie dłonie ręcznikiem. Rozdawał Śledziejko, talię trzymał przy piersi w skurczonej ręce, ruchy miał szybkie , nerwowe, kart nie liczył. Na pożegnanie zarezerwowano małą salę bankietową w kasynie. Pierwsi goście zastali stoliki zestawione razem i pokryte białymi obrusami ,,, poukładane talerzyki sztućce szkło, butelki oranżady zgrupowane po cztery zdobiły środkową część stołu, żółciły się we flakonach narcyzy. Alkoholu jeszcze nie podano, popielniczki błyszczały czyste i nie skażone. Stołki, zachęcająco odsunięte, czekały na biesiadników. Zaorana ziemia pachniała wiosną, szeregowy Welocyped dociskał rączki pługa, łaskotał leniwe konie końcem bata. Podrywały się do wysiłku, odwalały czarne skiby. Niewątpliwie znał się na tej pracy i lubił konie. Podporucznik Kowalik spróbował orać, szeregowy ustąpił mu miejsca za pługiem, ale nie było to takie proste. Lemiesz nagle wyskakiwał na powierzchnię, jakby go coś od dołu wypychało i trzeba było się cofać z całym zaprzęgiem. Podporucznik Kowalik oddał pług oraczowi. Dzień był pogodny, pracy niewiele, przy boisku do siatkówki stali podporucznicy Hromadko ,,, i Kowalik Ziemba Kawiarz Stan Guz. Leniwie zdejmowali mundury, układając je na ławeczce. Dróżką między klombami nadchodził podporucznik Rybczak, niosąc pod pachami, niczym arbuzy, dwie piłki do siatkówki, na palcu powieszone za sznurówki dyndały mu tenisówki. Szarpnęli razem i wyrwali maszt z wody, zakołysał się, ale pozostał w pionie, zatopiony punt trzymał się jakoś na powierzchni, podali cumę na omegę, przeleźli przez burtę. Kowalik i doktor Kamiński dobyli pagajów, powolnymi ruchami kierowali łodzie w stronę przystani. W sobotę podporucznik Ziemba przeniósł swoje łóżko do kuchni, rowery wstawiono do pokoju podporucznika Kowalika. Stryjna przyjechała i mieszkanie wypełniło się jej obecnością. Z półeczki pod lustrem wyeksmitowała większość kosmetyków podporucznika Ziemby, na sznurku nad wanną wisiały części damskiej bielizny i nie można było już chodzić w samych majtkach. Podporucznik Stryjek pożyczył od pana Królasika dwa stare rowery, jeździł sobie ze Stryjną po okolicy. Zbliżyli się do kajaka przed nimi, Roman wyhamował, nieco kontrując umiejętnie to, to prawym lewym piórem. Płynęli przez chwilę w milczeniu, Rospuda przecinała pola, prosta i nudna jak nie uczęszczany trakt. Niekiedy brzegi łączył drewniany mostek, kładka właściwie, a obok dochodziła wyjeżdżona polna dróżka wyżłobiona koleinami, oznaczona końskim nawozem. Na tych przejazdach woda była płytka, ale dno piaszczyste nie groziło uszkodzeniem łodzi. Żołnierze cofnęli się o krok, Kowalik wraz z sierżantem weszli na korytarz budynku sztabowego. Skierowali się do kancelarii, sekretarka dała sierżantowi znak, że może wejść. Zapukał do drzwi, rozległo się krótkie wojskowe:" wejść!"- sierżant otworzył drzwi, wszedł i wyprężył się. Kowalik stanął obok. Wypili herbatę, popluwając wiórkami. Do godziny czternastej Marceli Hromadko nie odezwał się, spoglądał jedynie na zegarek, popędzając wściekłym wzrokiem pełzające wskazówki, a gdy spełniły oczekiwania, przekroczyły magiczną strefę, za którą czekała jaśniejsza część dnia, wstali i ubierali się pośpiesznie. Przeszli alejką obok sztabu, przy bramie trzasnął im kopytami wartownik, skręcili w lewo w stronę kasyna. Zamawiali dwa śledzie po japońsku, gdy wszedł Waldek ze swą orkiestrą. Dostrzegł podporucznika Kowalika, skinął mu porozumiewawczo głową. Mundek zasiadł jak zwykle przy pianinie, Czesiek kiwał się przy kontrabasie. Dwoma skokami spóźniony perkusista wypadł z kuchni, wycierając usta rękawem, sadowił się za bębnami, szurnął szczotkami po czynelach, walnął w werbel. Waldek podszedł do mikrofonu, chrząknął, spojrzał z zadowoleniem na salę, chrząknął jeszcze raz, poprawił zwisający saksofon. Podporucznicy Hromadko i Kowalik w pewnym momencie uświadomili sobie, że podpułkownik Krabel był z wykształcenia felczerem, podobnie jak kapitan Gierasym. Miał podstawy do obaw... Wyszli w trójkę na korytarz i zaraz natknęli się na podporucznika Orszyca-Druszlewskiego, który serdecznie przywitał się podporucznikiem Kawiarzem. Znał go ze studiów. Kłęby dymu chmurzyły się pod sufitem, przewalały nad parkietem i znikały w otworze wentylatora za podwyższeniem dla orkiestry. Nie było wolnych miejsc. Waldek saksofonista kończył solówkę, dojrzał podporuczników, wskazał im stolik służbowy. Skinęli porozumiewawczo głowami i usiedli. Omijając tańczących na parkiecie, podeszła kelnerka Zosia i postawiła na stoliku pół litra wyborowej. Oficerowie spojrzeli na siebie. " Dobrze by było mieć takie ciasteczka na prawdziwą rozwagę. Częstować wkoło, każdego, kogo się spotka, jednym nie zaszkodzą, a ilu pomogą...". Tak rozmyślając, podporucznik Kowalik z regulaminem pod pachą i bułką wrocławską, czy też weką, w ręce wkroczył do jadalni kasyna oficerskiego. Grabowski i Samczyc kończyli już obiad. Dosiadł się do nich, napełnił talerz zupą pomidorową. Pierwszym z dni, które mają przeminąć, jest 8 marca, święto bardzo ważne w składnicy sanitarnej. Podpułkownik Krabel polecił, aby kadra i kobiety spotkali się w sali odpraw na pierwszym piętrze o godzinie czternastej. Pracownikom, którzy nie są kobietami i nie chodzą w mundurach, zezwolono na wcześniejsze wyjście do domu, z czego skwapliwie skorzystali. Stoły ustawiono w podkowę, przykryto białymi obrusami. Na stołach ciasteczka ,, butelki oranżady popielniczki. Wcisnął pan Bogucki czapkę na głowę, dopiął kufaję i wypadł z pokoju. Przez górną, odtajałą już trochę od zamrozu część szyby widzieli, jak dosiadł roweru i ślizgając się nieco na zakręcie, popędził niczym na lotnej premii w Wyścigu Pokoju. Dojedli śniadanie, wyjęli papierosy, zapalili. Długo stali w ciemności, niewidoczni jak dwa duchy. Nikt nie przechodził, nikt nic nie słyszał i nikt nic nie widział. Pani Zosia wymieniła porozumiewawcze spojrzenia z panią Simonow, gdy podporucznik Kowalik stanął w drzwiach kancelarii. Nic oczywiście nie zauważył, przeszedł do pokoju oficerów, wydobył z biurka szklanki, tym razem czyste, nasypał do nich szczodrze wiórków herbacianych. Pan Korzeniowski zerwał się z krzesła, podbiegł do szafy, wysunął dolną szufladę, chwilę grzebał w papierzyskach. - O, proszę- wyprostował się z dumą- proszę... Podawali sobie z rąk do rąk legitymację podporucznika rezerwy. Z wypłowiałego zdjęcia uśmiechała się azjatycka , młoda twarz pana Korzeniowskiego, wystrojonego w mundur zapięty pod szyją. Wkrótce przybyli jeszcze doktor Kamiński z podporucznikiem Samczycem , podporucznicy Kawiarz i Stan Guz, a każdy z butelką wódki. Nie przybył podporucznik Orszyc-Druszlewski, z sercem przepełnionym goryczą pełnił służbę. Chirurdzy z Białegostoku nie chcieli pić wyrobów monopolowych, podporucznik Kowalik napełniał z dymionu kieliszki do płukania oka, docent Majewski kiwał z podziwem głową, doktor Jańczak długo wypuszczał powietrze, wyzbył się obaw doktor Korsak i twierdził, że bimber przypomina mu najprawdziwszą whisky. Wyjął portfel, otworzył, powąchał i ponownie schował między okładki albumu. Powtórzył to kilkakrotnie, był niewymownie szczęśliwy, jak Kłapouchy w Kubusiu Puchatku, chowający pęknięty balonik w baryłce po miodzie. Wreszcie opadła głowa podporucznika Śledziejki pomiędzy talerze bigosu, zasnął słodko z albumem na kolanach. Wstali w milczeniu i pożegnali się z Mundkiem uściskiem dłoni. Pozostawili szklanki z nie dopitą kawą. Wychodzili, zabierając z sobą poczucie winy , jakiś wstyd, jakby uciekli przed nie zapłaconym rachunkiem. Gdy byli już przy drzwiach, Mundek podniósł znad stolika smutną twarz. Zerwał się podporucznik Hromadko, podszedł do stolików zajętych przez oficerów z pułku artyleryjskiego, nie wiedzieli nic więcej, wrócił i usiadł przy milczących kolegach. Cisza panowała przy ich stoliku, wiadomość nie odebrała apetytu jedynie podporucznikowi Śledziejce, kończył już śniadanie i przeprowadził szybki rachunek w pamięci. Wypili ochoczo, a wtedy Orszyc-Druszlewski wskoczył na krzesło i unosząc dłonie jak dyrygent przed orkiestrą, zamarł w bezruchu. Ucichli wszyscy, czekając na znak. " Zmarł biedaczysko w szpitalu polowym, wczoraj był wesół i zdrów"- zabrzmiała pieśń, gdy tylko Orszyc-Druszlewski dał znak. Powietrze grudniowe stawało się ciężkie i gęste, wisiało w nim coś groźnego, nie spełnionego jeszcze. Powrócono do szkoleń politycznych, na których trzeba było walczyć z wszechogarniającą sennością. Podpułkownik Krabel zarządził bieg terenowy. Oficerowie i sierżanci zebrali się ubrani w polowe mundury, pełni złych przeczuć ładowali się pod plandekę ciężarówki, siadali na ławach zaczepionych o burty. Jedynie sierżant Jendruszko, w radosnym oczekiwaniu zwycięstwa, patrzył na wszystkich z politowaniem i wyższością. Podpułkownik Krabel zarządził strzelanie na garnizonowej strzelnicy. Z prawdziwym strachem brali oficerowie do rąk swoje pistolety, niezawodne wprawdzie , ale ciężkie jak sumienie szpiega. Z odległości dwudziestu pięciu metrów tarcza wydawała się maleńka niczym dziurka od klucza, a gdy spojrzało się przez szczerbinkę, rozmywała się, odpływała w bok lub w górę, a tu jeszcze należało wyłowić wzrokiem muszkę, wstrzymać oddech, pociągnąć za spust. Wróciliśmy nad kanał. - Wysiadaj, Kaśka. A ty, Adam, nic nie kombinuj. - Zakop obok coś żelaznego- poradziłem, zastanawiając się, czy dobrze robię. - Łatwiej znaleźć. Wysiadły obie, ale kombinować nie próbowałem. Nie zamierzałem kaleczyć sobie nadgarstków bezowocną szarpaniną. Nawet gdyby m się uwolnił, pozostawała Kaśka w roli zakładniczki- a tego już nie przeskoczę. Znów było jak tam, przy moście: zostawiłem decyzję losowi, zamiast pogłowić się, wyważyć szanse i wybrać mniejsze zło. Nie odkładając pocisku, sięgnąłem do kabury. Bez pośpiechu. Pewnie to go zmyliło. Albo nie był zmylony, tylko po prostu rozsądny. Nie znał Ilony. Nie zrobiła mu z mózgu obolałej papki, chciało się mu żyć i wierzył, że innym też się chce dostatecznie mocno. - Mamy własnego stara. Będzie pewnie załadowany. Wystarczy wyjechać z magazynu- wskazałem barak numer 3. - Gorzej z mostem, ale żuraw powinien w kilkanaście minut przewieźć kratownice nad kanał. Wykop i południowe baraki są w jednej linii. Ci w Piątce nic nie zobaczą, bo stołówka zasłania. Ułoży się most, star przejedzie, kratownice wrócą na miejsce, zatrzemy ślady i poczekamy. - Mówię tylko, że jeśli pójdzie dobrze, zyska Polska i my. Na drugiej szali mam sprzedanie... no, właściwie przyjaciela. A teraz jeszcze narażanie ciebie. Oczywiście wywalą mnie z wojska. I posadzą. Ostatecznie mogłem przyjść z donosem wcześniej i nie wchodzić w to tak głęboko. - Chcesz powiedzieć, że możesz nie mieć okazji, by zameldować o wszystkim żandarmerii- podsumowała. - To wojna- zatoczyłem dłonią. - O wypadek nietrudno. - Boisz się? - Boję się zginąć bez sensu. Na przykład dla ratowania kilkuset państwowych pocisków. Bo jeśli, to Szamocki ma rację za rok , dwa podatnik słono zapłaci za ich utylizację. - Beznadzieja to jest teraz. - Ostrożnie ująłem jej dłoń. Za same koniuszki palców. Były spocone, jak moje. Gdyby się wyśliznęły, wyglądałoby to całkiem naturalnie. - Nie wiem jak u ciebie, ale u mnie gorzej być nie może. - U mnie chyba też- powiedziała cicho. I jakby trochę szorstko. Ale jej palce... Też były szorstkie. - To da się zrobić- powtórzył Lechowski. - Już nie- zauważyła Kaśka z uśmiechem. Było za ciemno, by m potrafił ocenić jego rodzaj, ale sam uśmiech słyszałem wyraźnie. - Zabrali nam Młodego. - I on na to poszedł?- zapytał Grześkowiak z niedowierzaniem. - Plutonowy poprowadzi- kusił Lechowski. - Ty tylko udasz, że nic nie widziałeś. - Pojebało cię?! - Mam granatnik- zameldowałem. - Kaśka? - W porządku. Jestem. Marnie to zabrzmiało. Nawet nie strach: bardziej rezygnacja. Chyba miała już dość. - U mnie cicho. Facet musiał wyłączyć silnik. Na razie stójcie. Jak dotrę do baraków, dam wam znać. Strażnik raczej nie wychyla się z wozu, co znaczy, że to ja wcześniej usłyszę naszego bewupa. Na chwilę mignęła mi sylwetka dziewczyny z łopatą na ramieniu. Patrycja nie wyglądała na ekscentryczkę, która wybiera się nad kanał, by akurat tam kopać groby dla swych ofiar, ale mimo wszystko przez następne kilka minut podświadomie nasłuchiwałem odgłosu wystrzału. Naturalnie wróciły obie, całe i zdrowe. - Teraz prościutko na wschód. Równy kilometr. - Takiego chuja! - Też się bał i też krzyczał. - Puszczę! - Pojebało cię?! - Głos Patrycji brzmiał jakoś bełkotliwie, widocznie, mimo dżentelmeńskich zahamowań, trafiłem ją gdzieś w okolice szczęki. - Puszczę! - Życie ci obrzydło?! - To znów Student. - Zabierz od niej tego skurwysyna! Bo wam sfajczę forsę! To fosforowy! - To tylko dwie ściany- zauważyła. - Mamy tu więcej stanowisk strzeleckich. Wystarczy wybrać dwa dobre, by pokryć ogniem wszystkie wyjścia. - I nikt nie zginie? - Nie wyglądała na przekonaną. - Jeśli nikt nie zgłupieje, skończy się na strachu. - I hałasie. - Z Lechowskim i Szamockim jest kiepsko. - Miała przynajmniej na tyle rozsądku, by zareagować od razu. - Im szybciej trafią do szpitala... Ci faceci mogą ich zabrać. - Do Afganistanu? - Nie wciskaj mi kitu. Są stąd. Pojadą drogą i dawno będą w domu, nim my w ogóle dowleczemy się do bazy. - Lepiej popływajmy. - Zimno mi. Lodowata ta woda. - Ale... - Wiem, o co ci chodzi- pochwaliła się. - Nie bój się. Będę przekonująca. - Poruszyła się, co wziąłem za początek wychodzenia z wody. - Wyniesiesz mnie? Chuda nie jestem, ale za to mała. - Zaśmiała się, szczerze i gorzko zarazem. - Nieszczęścia chodzą parami. Zaraz potem jakiś złośliwy chochlik zaczął odpalać odlatujące wraz z wieżą granaty dymne. Zanim pomyślałem o naprowadzeniu armaty na cel, granaty powybuchały i znów przestałem cokolwiek widzieć. Mimo wszystko spróbowałem szczęścia. Na pamięć. Chyba trafiłem. Potem oni strzelili. Pocisk przeleciał na tyle blisko, że podmuch zatrzasnął mi klapę nad głową. - Zabił go pan! - Była naprawdę zła, a rozzłoszczeni ludzie zwykle używają ojczystego języka. - Po cholerę?! - Ewa... - A ty się zamknij! - Zacisnęła pięści pochlapane krwią. Machnęła w stronę śmigłowca. - Musiałeś dopiąć swego?! Cholerny rycerzyk! Teraz wybijałem jej to z głowy. - Nie wiem po co, ale on wyraźnie chce tej mobilizacji. A daru przekonywania nie sposób mu odmówić. - Nie wiesz, po co?- skrzywiła usta. - A niby czemu tak go ten dziadek wkurzył? Bo by się ustawiali dziennikarze do niego w kolejce. Zamiast do bohatera, co to naród poderwał, stanął na czele i cudu nad Ławinką dokonał. Na północy i wschodzie strzelano. Nie za często, głównie z karabinów. Ale wiedziałem, że to pozory spokoju, a ona, w gruncie rzeczy cywil, nawet tych pozorów nie powinna dostrzegać, tylko trząść się z uzasadnionego strachu. - O co ci chodzi?- zapytałem. - O nic. Skąd masz granaty? Śliski temat. Podrzuciłem kluczyki w dłoni. - Znam Marzenę. Mogę podpowiedzieć, co robić, by sobie u niej nie nagrabić. Zabrzmiało to jak składana z całą powagą oferta. - Coś robię nie tak? - Sporo. - Oparł się nonszalancko o bufet. - Wie pan, skąd cały problem? Jej starzy to para dewotów. Udało się mu mnie zaskoczyć. - Zdarza się- bąknąłem. - W Polsce nawet często. - I to by było na tyle- stwierdziła bez żalu Marzena, wycierając jedną upapraną dłonią drugą , równie brudną. Dopiero teraz zwróciłem uwagę, że nie nosi biżuterii ani chyba nie ma lakieru na krótko obciętych paznokciach. Konsekwentna dziewczyna, choć na szczęście nie do końca: ostatecznie mogła się jeszcze ostrzyc na rekruta. Most opustoszał. Resztkę nadziei zgasił wraz z reflektorami kierowca honkera. - No...- utknąłem. Jak na złość, zza rogu wyjrzała Marzena. Coś mi mówiło, że nie ułatwi tej rozmowy. - To w sumie dwadzieścia dziewięć kilo- powiedziała Ludmiła. - Wychodzi, że jeśli zabierzemy wszystkie, poleci siedem osób. A jeśli część, jeszcze ósma się załapie. Paradoksalnie: w pojedynkę byliby trudniejsi do zastraszenia. Samotny człowiek wie, co chce i jest w stanie zrobić, może zaplanować każdy ruch, wybrać moment ataku. Element niewiadomej wprowadza tylko przeciwnik. Gromada niepewnych sojuszników dorzuca tyle znaków zapytania, że potykasz się o nie jak o zasieki. Koledzy owszem, mogą pomóc, ale też zabiec drogę, przewrócić, potrącić lufę. No i, przede wszystkim, stać się zakładnikami. - Już nic. Wracaj do łóżka... to znaczy... spać. To potknięcie uświadomiło mi, na czym polega problem. Leżał w jej stroju. Zestawienie niewinności staroświeckiej koszuli z wielką spluwą w dłoni mogło wywoływać u mężczyzn myśli i emocje, czyniące piekłem życie kobiet- oficerów. W dodatku tłem tego pikantnego obrazka byłem ja: facet, który w trakcie ostatniego spotkania z Łabiszewskim klepał ją po tyłku. Prawie jej współczułem. - Chyba Grochniarz- zawahał się Dudziszewski. - Zero dowódców drużyn. Paczoch ma moździerz, ci z bewupów też nie mogą... A on jest najstarszy. Rezerwa, córka w ogólniaku... - Gdzie teraz jest?- zapytał Łabiszewski. - W tamtej stodole- wskazał. - Obok bewupa. Poseł bez słowa ruszył na zachód. - Co jest?- zapytałem Dudziszewskiego. - Może lepiej... sam pan zobaczy. To niedaleko. - O nie... Tak łatwo się pani nie... - Będzie ratować ją pani niezależnie od tego, co powiem. - Takie odkrycie miała prawo skwitować odrobiną triumfu. Ustrzegła się tego. Zrobiła krok do tyłu, potem drugi , trzeci. - Powodzenia, pani doktor. - To nie jest żadna odpowiedź! Nie może pani... Marzena znikła za progiem. Na wszelki wypadek zastąpiłem Ewie drogę ku drzwiom. Czułem, że nic nigdy nie wymaże z mej pamięci tej sceny i obu grających główne role bohaterek. Zlały się mi w jedną postać, pozbawioną wyraźnych rysów , i barw kształtów. Postać potwornie skrępowanej , dumnej kobiety, walczącej o godność z dziesiątkami lepkich i bezwzględnych w swej ciekawości ludzkich spojrzeń. - A ty, koleś- zawołał- do Warszawy lepiej nie zaglądaj! Bo do pogadania mamy. Nie myśl sobie. Poszerzyłem uśmiech, unosząc puste dłonie. Odczekałem, aż dojdą do drzwi, po czym dopadłem stołu. - Nie...- zaczęła Nadia. Zignorowałem ją, łapiąc karabin i nabój z paczki. Idąc do okna, wepchnąłem go bezpośrednio do komory. - Tyle że Sobczak w niego nie wierzy. - Po co miałbym kłamać? - Nie wiem. Taktyka to twoja działka. - Myślisz, że pomagam Millerowi? - Mówię, co być może myśli Sobczak. Wysiedliśmy, ale nie ruszaliśmy ku drzwiom. Gdy wjeżdża się chłopu na podwórko, zwykle sam wychodzi naprzeciw. - Sobczak nie myśli. W tym problem. - Nie mam czasu, nie widzi pan? - Spróbuję załatwić lekarza. - Zamarła; w jej twarzy nadzieja walczyła z niedowierzaniem i gorzkim sceptycyzmem człowieka, który wie, że w życiu wszystko kosztuje. - I wezmę je do siebie. Nie szukał cierpienia ani śmierci. Bał się jej, co widzimy w Ogrójcu, gdy mówi:„ Ojcze, zabierz ode mnie ten kielich"( Mk 14, 36). I te najbardziej dramatyczne słowa Syna Bożego, wypowiedziane z krzyża:„ Boże mój, Boże mój, czemu ś opuścił mnie?"( Mt 27, 46). Naprawdę, nie śmierci poszukiwał w swym życiu Jezus. Ale gdy przyszła, nie umiała Go zwyciężyć. My tymczasem chcemy zwrócić się ku Bogu, który jest Przyszłością, a więc nie jest dany, jest nieuwarunkowaną nowością. Czyżby więc rozumienie jako odniesienie do przeszłości było niemożliwe? Oto crux hermeneuticorum! Przyszłość jest dla nas jedynie jako myśl o przyszłości, podobnie jak Bóg- sam w sobie, jest dla nas dziś jedynie myślą o Bogu: jest intencją. Klasyczna teologia powiedziałaby, że nie potrafimy utworzyć sobie pojęcia Boga. Rozumienie staje się niemożliwe. Jesteśmy istotami, które dla szczęśliwego i spokojnego życia muszą zapewnić sobie odpowiednią dawkę bezpieczeństwa. Jeśli więc nie znajdujemy jej w miłości, znajdziemy ją w duchu legalizmu prawnego. Nie bardzo więc można się dziwić tym, którzy sztywno trzymają się przepisów. Oni chcą żyć. Tak działa ich instynkt samozachowawczy. Opisane tu postawy to wady ludzkie znane od pokoleń. Klerykalizm nie jest jedynym imieniem nastawienia niechętnego uznaniu wartości życia , i myśli wolności drugiego człowieka. Piszę o tym w przekonaniu, że zmiana takich postaw nie dokona się sama. Trzeba zwracać uwagę, przypominać, ryzykując choćby gwałtowną niechęć oponentów. Jeśli nie będziemy pamiętać o zasadach rzetelnej dyskusji, nigdy nie uda się nam zbudować społeczeństwa, w którym szacunek i dialog są wartościami pierwotnymi , swoistą konstytucją relacji międzyludzkich. Unikając przesadnej apologii papieża rodaka( miał on przecież swoje porażki, choćby klęskę dialogu z prawosławiem czy odebrane jako obraźliwe nazwanie buddyzmu„ systemem w znacznej mierze ateistycznym"), warto przełożyć istotę jego przesłania na własne myślenie i na publiczny dyskurs o odmiennych kulturach i religiach. Przekreślenie wrogości ,,, ukierunkowanie na dialog rozmowa trwanie w spotkaniu: wyjście z otwartymi rękami- to istota tej postawy wobec innych religii. Świat dostał zapowiedź krwawych jatek , zamachów realizowanych z apokaliptycznym rozmachem, przy nieświadomym , choć starannie wyreżyserowanym udziale globalnych mediów. Im, tym, tym większa masakra pewniejszy sukces medialnego reality show gorętsza debata analityków i intelektualistów załamujących ręce nad biednymi tego świata. Zapoczątkowane eksplozją dzieło zniszczenia nabiera dynamiki. Nieustające relacje i komentarze dekonstruują brutalną fizyczność aktu terroru, przepuszczają ją przez kod kultury i wprowadzają do powszechnego obiegu symbolicznego. Majestatyczna Sala Regia Pałacu Watykańskiego wypełnia się dostojnikami. Purpuraci z Kurii Rzymskiej ,, korpus dyplomatyczny akredytowany przy Stolicy Apostolskiej członkowie Papieskiej Akademii Nauk, w końcu wkracza sam papież, Jan Paweł II. Za chwilę rozpocznie się jedna z najważniejszych papieskich audiencji, podsumowująca trwającą czterysta pięćdziesiąt lat debatę między wiarą , i nauką rozumem. Błogi spokój został zakłócony. Powstaje pytanie, czy mamy do czynienia ze zjawiskiem zupełnie nowym gatunkowo, czy jest to kolejne wcielenie takich form protestu i kontestacji, jakie pojawiły się w maju 1968 roku? Czy dzisiejsza Genua ,, Praga Seattle to nowe Berkeley i Paryż? Szukanie podobieństw jest bardzo ryzykowne, bo choć, to jednak skutki i struktura "zadym" współczesnych i tych sprzed trzydziestu lat są podobne ich kontekst jest zupełnie odmienny. Daleko za kręgiem polarnym, w Karaule bierzemy z Wołodią szalupę i płyniemy do wioski po rybę. To mała osada rybacka o strategicznym jednak znaczeniu ze względu na stację radarową. Docieramy do składu z rybą, Wołodia zaczyna negocjacje. Odbywa się rytuał jak w jenisejskim browarze. Najpierw do kantoru. W kantorze wypisują bumagę. Z bumagą po rybę. Zostało więc powiedziane: nie jesteśmy Innym, jesteśmy tym samym, czym jesteście wy. Tego jednak było zbyt wiele, rasizm odwrócony ustąpił miejsca faktycznemu, miejsce zainteresowania zajęła pogarda: nie, nie jesteście Nami, być może wasz antysemityzm nie różni się od naszego, ale wy na dodatek jesteście brudnymi , leniwymi fundamentalistami religijnymi, łasymi na bogactwo, które my uzyskaliśmy ciężką pracą! Z izby wychodziło się do przedpokoju, gdzie były schody na górę i wejścia do pozostałych pomieszczeń. Drzwi do łazienki, wyjęte z zawiasów, stały oparte o ścianę. Na podłodze leżał zbiornik od termy. To przez tę termę Agnes z Sonią siedem lat temu wróciły do Warszawy. Antoine przy przystawkach, w obecności Gregoire'a, mówi:– To bardzo mądre, Pierre, że zaprezentowałeś zarządowi swoje wnioski, rzeczywiście należy skończyć miodowy miesiąc w tej Polsce. Tak. Bardzo mądre posunięcie. To jest zawsze piękny czas, kiedy firma nie liczy się z kosztami, inwestuje z rozmachem i nie trzeba pilnować budżetu ,,, raportów zestawień planów. Cyfry nas nie interesują, tylko zdobywamy rynek. Mimo to czuję pewną niezręczność, gdy tak się pojawia nagle. Nigdy nie wiem, czy mam wstać, czy siedzieć. No, ale w końcu wszyscy jesteśmy tutaj jedną wielką rodziną. Mówimy sobie po imieniu i każdy ma jakieś ważne zadanie, i dlatego nie odczuwa się różnicy w hierarchii. Tu przy drodze inna bajka. Z daleka można się przyjrzeć i jak, to się nie spodoba jechać dalej... a tam ten alfons w kuchni... Wszystko przez Brodacza, który zachowuje się jak jakaś ciota i nie może podjąć podstawowych decyzji– kopnąć w dupę Klaudiusza i dać mi wreszcie warszawskie Positive'y, żeby m nie musiał jeździć jak ten głupek po czterysta kilometrów i całymi tygodniami być poza domem, a mój pyton, nie ma przebacz, musi mieć zajęcia regularnie. Spojrzała zaskoczona. Zaczerwieniła się. Przez chwilę obserwowała coś przez boczną szybę. – Dobrze, możemy się umówić. – Spojrzała na mnie, a w jej oczach znów ujrzałem to, co tak wiele zamieszania robiło we mnie od momentu, gdy ją zobaczyłem. Spotkaliśmy się w porcie. Falochron ,, stara ceglana latarnia morska woda bulgocząca między betonowymi blokami. I kwilące mewy. A w powietrzu maj. Weszli do środka. Guma nie rozstawał się z laptopem i rzutnikiem. Hehe w każdej ręce targał ogromną siatę z jedzeniem. Melenkof niczego nie kupował, bo nie miał za co. Z małej sieni wchodziło się do dużej izby z piecem kuchennym. Porozrzucane naczynia ,,, opakowania po jedzeniu ubrania buty– wszystko leżało na podłodze i meblach. Porządek panował jedynie na wielkim drewnianym stole. Cokolwiek tam się znalazło, konsekwentnie było zrzucane na podłogę. Kto mógł przypuszczać. Jeszcze tylko trzeba wdrożyć strategię stabilizacji zyskowności i w Paryżu już czeka fotel w dyrektorskim gabinecie. Nie wierzyłem w ani jedno słowo Antoine'a, w ani jedno słowo... w ani jedną cyfrę w prognozach rozwoju tego rynku. Myślałem, że nasz dział analiz jak zwykle stworzył wirtualny świat fikcji lub że lobby europejskie tym razem wzięło górę nad azjatyckim i wyszarpnęło dużą porcję aktywów, które gdzieś trzeba było ulokować. A co innego można było myśleć? Nie zapomnę tego pierwszego dnia. Tu wszystko wyglądało strasznie. Nikt nie uwierzyłby w powodzenie... Tak, pamiętam jak dziś... Koniec października. Samolot kołuje w smugach burego śniegu z deszczem. Wysiadam z niego i nie wiem, gdzie jestem... Rozglądam się i nie wierzę własnym oczom. Czy to być może port lotniczy? Czy coś takiego może być lotniskiem? Chyba tylko w Kinszasie lub Nereire. Jakiś barak... parterowy i chyba z blachy falistej? Wnętrze Ejakulatio błyszczało. Bar ,, i rozległą antresolę poręcze schody zrobiono z wypolerowanej stali. Stoliki ,, i krzesła sufit parkiet do tańczenia– z matowego i przezroczystego szkła. Hehe pomyślał, że znalazł się w najnowocześniejszym laboratorium naukowym jakiejś tajnej korporacji. Niepewnie stawiał kroki na szklanej tafli, obawiając się, że załamie się pod nim jak kruchy lód. Muszę wyjść od mojego sąsiada. Muszę jak najszybciej opuścić jego apartament. Widzę Łzy w kącikach jego oczu. Łzy w kącikach oczu mężczyzny! O, tego to ja już nie zniosę! Mazgajstwa , rozklejania się. Miękas ,, miękas miękas. Zwisior ,, zwisior zwisior! Nie mogę na to patrzeć. Baba , nie facet! – Tak, January, wiem, że powinnam. Ty nie wiesz, January, jaka to radość czekać na mężczyznę. I to takie szczęście, że wreszcie wróciłeś, że żyjesz. – Mama gładzi dłoń Dziadka. – Masz takie męskie dłonie, January. I takie twarde , takie dzielne. – Tak. To dłonie żołnierza– w głosie Dziadka słychać dumę. – Już zapomniałem, jak to się dotyka kobiety. Od dawna moją towarzyszką była tylko szabla. A drzwi do apartamentu Alexa otwarte jak zwykle na oścież. Światło reflektorów bije na klatkę schodową. Wchodzę po cichu. Nikt mnie nie zatrzymuje, bo zwyczaj jest taki, że sąsiedzi mogą sobie zajrzeć i popatrzeć, i w ogóle ma być taka formuła otwarta. Alex niby rozluźniony, a jednak trochę nerwowo podnosi pokrywki, zagląda do jednego garnka, do drugiego. Jakaś panna podbiega do niego i poprawia mu jeszcze grzebieniem fryzurę i brodę. Alex układa równo łyżki duże , stalowe, spogląda na miseczki i talerze, które stoją obok. – Ty sobie nie rób tutaj żartów! – Dziadek zagrzmiał swoim głosem basowym. – Ja ci tutaj mówię coś, co może ci się przydać w życiu twem, a ty żarty sobie stroisz. – Westchnął ciężko. – Otóż mężczyźnie , mężczyźnie Polakowi najbardziej do twarzy ze śmiercią. I to musisz, Wiktorze, zapamiętać! A kobiecie Polce we Łzach i w czerni jest najlepiej. Jakże one wtedy są piękne! – Co powiedziałeś? No, może powtórzysz to jeszcze raz! Jestem głupkiem?– Alex dał mu elegancko z czółka. Tamten chwycił się za twarz i od razu upadł. Nawet nie zdążyłem mu dobrze przyłożyć z piąchy, a już leżał. Nie było więc wyjścia, po prostu zacząłem go kopać, gdzie popadnie. – Przestańcie! Zostawcie go!– Sandra usiłuje wejść pomiędzy nas. – Ale sąsiada to jeszcze tutaj nigdy nie widziałem. – I uśmiechnął się do mnie szeroko. – Nie przychodzicie razem z małym do Piaskownicy? – A jesteśmy sąsiadami?– wyrwało się mi tylko takie pytanie. – My mieszkamy na samej górze. – Pokazał ręką przeszklone okna penthausu. – Ja widuję czasami sąsiada w samochodzie... Ale jako kierowca sąsiad nie zwraca uwagi na przechodniów... – Znowu zarżał jak koń. Resztka świadomości mówiła mi, że moja ukochana nie miała orgazmu. Nie powiedziała mi o tym, ale która z nich chce się przyznać do tego? Z pewnością nie odnaleźliśmy punktu A, pomyślałem. Może jednak był to punkt G albo U. Do diabła z tym! Zastanowię się jutro, postanowiłem i poczułem, jak wszystko nagle znika. Wtulając się w jej ciało ciepłe jak lisie futro, zapadłem w sen. – Jest w Paryżu. – Już nie. Dostała półroczny kontrakt w Ameryce Południowej. – Jak mam jej szukać? To całkiem spory kontynent. – Rzeczywiście. Niestety, nie zostawiła adresu. – Zastanawiam się, czy ona tak mi umyka, bo chce, żeby m szukała jej, czy też ktoś nie chce mi pomóc? – Uważam, że pani sama musi odnaleźć swoją przyjaciółkę. – Już mi to pan mówił. – Wątpię. On robi to, co mu się podoba, i z nikim się nie liczy. Podniosła słuchawkę telefonu i wystukała numer Filipa. Odebrał Ferdynand. – Nie martwcie się, kot jest u nas– powiedziała. – Wcale się nie martwię. To zwierzę to prawdziwy czort. Wyskoczył przez okno, z drugiego piętra– stwierdził Ferdynand. – Całą noc coś mnie gryzło. Rano zajrzałem do Encyklopedii zwierząt. W kilka godzin później wyjechałem z ciężkim sercem i obietnicą szybkiego spotkania. Musieliśmy się rozstać choćby po to, żeby przemyśleć to, co się zdarzyło nam. Odjeżdżałem zakochany jak jeszcze nigdy przedtem. Po trzech dniach Śpiąca Królewna wróciła do Warszawy. Oznajmiła mi to przez telefon i nie mówiąc nic więcej, odłożyła słuchawkę. – Dzień dobry, chciałabym mówić z Moniką...– powiedziała, pomijając zwroty w rodzaju:“ Przepraszam, czy nie obudziłam pana?”, ponieważ było oczywiste, że wyrwała go z porannego snu. – Z kim mówię?– spytał. – No tak, nie przedstawiłam się... Ludwika... – Nie znam pani. – Ja pana także nie. W słuchawce zaległa cisza. Słyszała spokojny oddech mężczyzny, który postanowił nie ułatwiać jej zadania. Minął cały dzień, ale nawet nie bardzo zdawałem sobie z tego sprawę. W pewnej chwili otworzyłem oczy, wyrwany z gorączkowej drzemki jakimś ruchem. Nade mną stała Jędrusia. W pierwszej chwili zdawało się mi, że wyszła z mojego snu, że jest nierzeczywista, ale pochyliła się i położyła mi zimną dłoń na czole. – Najpierw chciałbym sprawdzić jakość tego francuskiego łóżka. – Jest doskonałe, zapewniam cię– oświadczyła. – Nawet nie musisz sprawdzać. Miała rację. Rozejrzałem się po sypialni. Wszystko tu było zrobione z myślą o wygodzie i miłosnych uciechach. Nawet duże lustro na staroświeckiej komodzie służyło z pewnością do różnych celów. Poruszyłem się na łóżku, które odpowiedziało sprężyście. Jędrusia przysiadła na brzegu. Przyciągnąłem ją do siebie. Wtedy też niespodziewanie pojawiła się Dorcia. Stanęła w drzwiach mojego domu rodzinnego któregoś ranka, a za nią chowała się moja córka. Eks-małżonka była zdenerwowana. – Czy mogę?– zapytała matkę, która wpuściła ją bez słowa. Samson przyglądał się jej badawczo, kiedy zakładając nogę na nogę, usiadła na jego fotelu. Pewnie starał się sobie przypomnieć, gdzie widział ją ostatnio. Dopiero wtedy Dorcia zobaczyła, że od ostatniego widzenia bardzo się zmieniłem. – Oczywiście, było o tym głośno. Mam dużo czasu i mogę oglądać i czytać, ile tylko mam ochotę. Nic innego nie robię od kilku miesięcy– całkiem niepotrzebnie okazałem zdenerwowanie, które chciałem przed nimi ukryć. Mój niespodziewany wybuch skłonił ich do ponownej wymiany spojrzeń, tym razem uczynili to bardziej dyskretnie. W ten sposób mogło zachowywać się małżeństwo z długim stażem, rozumieli się bez słów. – Mam pecha do mężczyzn– usłyszałem. – Co jeden to palant, dlaczego tak się dzieje? Usiadła na fotelu, zakładając nogę na nogę, miała spódniczkę przed kolana. Wyglądało to kusząco. Za te nogi kiedyś gotów byłem oddać życie, teraz mogłem na nie patrzeć prawie obojętnie. Jak to się stało? – Na świecie pełno jest palantów. Prawdziwe zatrzęsienie. Nie zauważyłaś? – Dwa razy w tygodniu, u nas w szkole– potwierdziła to, co usłyszałem od Dorci. – Oboje lubimy tańczyć– uśmiechnąłem się na wspomnienie naszych radosnych podskoków w moim mieszkaniu. – Bardzo– zawsze była oszczędna w słowach. – Masz tam wielu kolegów?– zahaczyłem. – Słyszałem, że jeden z nich odprowadza cię do domu. – Powierzam ci tylko sprawy najważniejsze, resztą zajmę się po powrocie– wyjaśniła. Nawet kiedy usiłowała mówić spokojnie, była opryskliwa, w tym względzie nic się nie zmieniło po naszym rozwodzie. Wciąż traktowała mnie z góry. Być może na to zasługuję. Julka przez cały czas milczała, głaszcząc wpatrującego się w nią jak w obrazek Samsona. Moja żona wybiera się do Tunezji, strzeżcie się, Tunezyjczycy. Posmutniałem i ona to dostrzegła. – Coś się stało?– spytała. Pokiwałem głową. – Zgubił się przed dwoma dniami. Byłem z nim na spacerze, pognał gdzieś przed siebie i przepadł jak kamień w wodę. Szukałem go wszędzie, dałem ogłoszenia do prasy, ale poza kilkoma wariatami– to słowo nie powinno się pojawić tu, Iwona przyjęła je z uśmiechem– nikt nie zadzwonił. Nie wiem, co robić. – Nie odbierałeś telefonu– powiedziała z wyrzutem. – Nie było mnie. W całym domu wysiadło ogrzewanie, więc przeprowadziłem się do mamy. – Nie wiem czemu uznałem, że powinienem to wyjaśnić. – Wiem, tylko tak zapytałam. Wiem o tobie wszystko. – Iwona była tajemnicza. Jej słowa docierały do mnie powoli, ich przekaz zadziałał niczym sygnał alarmowy. Co chciała przez to powiedzieć? Dotąd oglądał go tylko na portretach i w kronice filmowej. Albo w produkcjach Mosfilmu, granego przez zabawnie odętych aktorów. Teraz mógł obejrzeć go sobie z bliska. Największym zaskoczeniem były chyba włosy, bo to, że wielki przywódca jest niewielkiego wzrostu, wiedział już przedtem. Ale włosy? Stalin najwyraźniej łysiał i gdy nieopatrznie pochylał Chwilę siorbali gorącą i mocną kawę, parząc sobie wargi i popluwając fusami. Dla skądinąd sympatycznego stewarda istniał tylko jeden rodzaj kawy- po turecku. Polegało to na zalaniu grubo zmielonych ziaren, zasypanych cukrem, wrzątkiem z elektrycznego samowara. Napój był mocny i aromatyczny, ale picie z rżniętych w kwiaty szklanek, oprawionych w blaszane koszyczki, odbierało podniebnej kawowej ceremonii wiele uroku. Uświadomił sobie nagle, że gdyby podłożyć pod film rosyjski tekst i wyretuszować amerykańskie kokardy i napisy na tablicach przyrządów, film w całości można by wykorzystać także i tu. Pompatyczność i lalkowata uroda wybranych pewno specjalnie najprzystojniejszych pilotów i załogantów. Myszkin zdążył już odwołać swoją gwardię i urzędował za stołem razem z Legendą, rozlewając wódkę. Gdy wznosili naczynia, orkiestra zagrała z werwą Yankie Doodle, a sala wstała, salutując w stronę Amerykanów. Kobiety biły brawo. Ktoś nawet przeraźliwie zagwizdał na palcach. Pojawił się także maitre z butelką szampana w srebrnym wiaderku. Otworzył jej właz. Pomógł wyjść. Unikali patrzenia sobie w oczy, przełykając metaliczny smak śmierci. Usiadła na fotelu drugiego, którego ciało Harold zaciągnął za fotele i starannie oparł o burtę obok ciała bombardiera. Zajęli fotele pilotów z namaszczeniem godnym skazańców siadających na krześle garoty. Harold pokazał jej, jak podłączyć kable i przewód grzejny. Wyłączył autopilota i przez chwilę korygował położenie samolotu. Hemmings zdjął okulary, które służyły mu do patrzenia na dalsze odległości, i umiejętnie dozując napięcie dramatyczne, zamienił je w futerale z tymi do czytania, które nasadził na nos. Teraz z kolei nie będzie widział półuśmieszków i porozumiewawczych spojrzeń tego stada pancerników, ale będzie mógł korzystać z notatek. To zabrzmiało gorzko i miało nutę pretensji, tak jakby bosa dziewczyna w czarnej wieczorowej sukni, siedząca obok niego i dotykająca go, była współwinna sytuacji, w jakiej się znalazł. Nie zignorowała tej nutki, ale nic nie powiedziała, tylko króciutko i delikatnie, samym muśnięciem pełnych , wypukłych warg pocałowała go w policzek. Choć nie zabrzmiało to jak polecenie, Darrell posłusznie przywołał w myślach obraz człowieka uroczystego, o najzupełniej konwencjonalnym stylu. Z tym wszakże, że nie był to dyrektor szkoły , ale jego ostatni zwierzchnik. Dowódca grupy bardzo ciężkich bombowców, pułkownik Jak-mu-tam. Wspomnienie było tak zabawne, że Harold uśmiechnął się. I na to dziewczyna także zdawała się czekać. Smoliarow był pod wrażeniem. Wyobrażał sobie minę Każe-duba czytającego jego raport. A napisze go jeszcze dziś wieczorem. Za taką sensację awans murowany. Swoją drogą, co by dał, żeby przelecieć się takim samolotem. Do pełniejszego obrazu Smoliarow potrzebował jeszcze kilku informacji, ale musiał być ostrożny. Krótki płomyk radości rozjaśnił szare myśli Tumiłowa, ale zaraz przygasł. „ Bawi się ze mną. Co za drań! Nie wystarczy mu upokorzenie. Musi mnie poturlać po dywanie, jak kot nadgryzioną mysz". Andriej spekulował, ale twarz Każeduba obiecywała wiele. Śledczy miał minę taką, jaką zapewne miał dobry Bóg w szczególnie owocnej chwili stworzenia. Rozumiał wszystko i sam nieźle mówił, pracując stale z Rosjanami, potwierdził więc gorliwie i dopiero teraz dotarło do niego to, że słyszy głos kobiety. To było tak, jakby przemówił do niego anioł, i Vomela zapomniał nawet, że jest mu zimno. Spojrzała na niego zachęcająco i ciekawie znad swojego pucharu. Gdy raz i jej przerwano, uznawała siłę rozmówcy, pozwalając mu się wygadać. On też to zauważył i wyciągnął natychmiast wnioski bojowe. Najlepiej walczyć z nią, stosując jej chwyty. Chmury. Chmury. Chmury. W dole i po bokach. To było zabawne wrażenie. Wydawało się, że są bardzo blisko i wystarczyłoby tylko wyciągnąć rękę, żeby poczuć ich ulotny dotyk. Ale były także bardzo realne. Przepływały majestatycznie, niczym trącone łyżeczką kupki słodkiej pianki z białek, pływającej po mlecznej powierzchni zupy nic. Był zmęczony. To nie może droga przez mękę , ale z pewnością droga przez niekompetencję. I kończył się drugi miesiąc, odkąd na nią wstąpił. Zaczęło się niewinnie. Tak jak prosił go Harold, następnego dnia po przylocie do bazy wojskowej na Wschodnim Wybrzeżu stanął do raportu, prosząc o powiadomienie wywiadu. Nie mógł oderwać od niej wzroku ani myśli. Była wspaniałą dziewczyną, niezależnie od roli, jaką przyszło jej pełnić w tym spektaklu. Nie miał zupełnie pomysłu na to, gdzie ją ulokować na skali przyjaciół i wrogów. Z tego, co o sobie mówiła, wynikało, że niezupełnie była Rosjanką , raczej Polką albo- co gorsza- Japonką. Kira ze skupieniem wykonała reiho, a potem pierwsze kata poziomu Hasegawa tak, że dech mu zaparło. Nie mówił nic, a ona zrozumiała. Siedziała pokorna i pokonana przez rzeczy, które tkwiły pomiędzy nimi w przestrzeni, których obydwoje byli teraz w pełni świadomi, które doceniali i których tajemnica nieznacznie i na krótko się odkryła przed nimi. Wziąłeś slipki? Nie? - Obrzuciła go karcącym spojrzeniem. - Nie szkodzi. Wykąpiemy się na golasa. Na dole jest moja prywatna plaża. Ogrodzona. Nikt tam nie zagląda. Zawsze tak robię, gdy tu jestem. Fala gorącej krwi uderzyła Toru do głowy. Nie bardzo wiedział, co ma powiedzieć, więc posłusznie postawił walizki na matach. Nie miała wiadomości od admirała podejrzanie długo. Może jego misja się przedłużała? A może... - Przez chwilę odpędzała natarczywą złą myśl, ale ta zła myśl wracała. To nie byłoby takie najgorsze... Nie była tego oczywiście pewna, ale intuicja podpowiadała jej, że gdyby Kotielnikow szczęśliwie powrócił z rejsu, trudno by było mu zrozumieć, dlaczego dziecko( nieważne, czy to będzie syn, czy córka) ma rysy japońskiego komandora... Kaneyasu kiwał głową, akceptując pomysł Kiry. Jemu też nie podobała się wizja wzdętych trupów pływających w ciemności i ocierających się o siebie bokami. Shimada wyznaczył więc ludzi i za chwilę wnętrze góry poczęło błyskać upiornym światłem palników i ożywiło się znów koszmarną krzątaniną. W sztuce miecza faza oddechu jest bardzo ważna, bo szermierz biorący oddech jest wtedy najsłabszy. Największą energią dysponuje szermierz„ na wydechu", dlatego wszelkie rozstrzygające działania powinny mieć miejsce w tej fazie. Osobną sprawą- rzecz jasna- jest umiejętność „zamaskowania" oddechu, tak by przeciwnik nie wiedział, w której fazie jest szermierz. Szerokie rękawy bluzy przewiązywano taśmą, by nie zaplątała się w nie blisko trzydziestocentymetrowa rękojeść miecza. Miecz po lewej stronie siedzącego sygnalizował gotowość do walki- łatwo go było bowiem wyjąć prawą ręką, lewą chwytając za pochwę. Miecz po prawej stronie sygnalizował pokojowe intencje i kładziono go tak na przykład podczas wizyty w zaprzyjaźnionym domu. Stolik familii Kidery bawił się w najlepsze. Kaneyasu od razu domyślił się, że to jego osoba jest obiektem żartów, bo córka pułkownika, zabawnie wywracając oczy i zaciskając wargi, naśladowała jego„ milczącą formę", imitując miecz parą pałeczek. Admirał pomyślał, że gdyby kiedyś, schorowanemu i cierpiącemu, przyszło mu pełnić taką wypełnioną gorzkim przeczuciem nadchodzącej śmierci wachtę, to wyglądałby właśnie tak. Kaneyasu widział w obrazie to, co chciał zobaczyć, i zastanawiał się, jakim cudem ta drobna , i ładniutka trzpiotowata Polka zdołała przewidzieć to, co być może miało się wydarzyć. Taką zdolnością obdarzeni są jedynie ludzie wyjątkowo dojrzali i wyjątkowo doświadczeni przez los. Kira też zobaczyła to, co chciała. Potrzebna była maszyna o wyjątkowych parametrach i admirał kazał sobie dostarczyć dokumentację nie tylko, ale także latających w linii , sprawdzonych konstrukcji modeli będących w fazie prototypu , lub serii informacyjnych nawet projektowej. Na tym etapie nie zabiegał jeszcze o najlepszych konstruktorów lotniczych, uważając, że jego opinia, opinia człowieka niezaangażowanego w ich konstruktorskie idee i spory, będzie najbliższa niezależności i zdrowemu rozsądkowi. Na koniec owego wspaniałego dnia zaprosili go, by odwiedził ich w domu. Kidera zapraszał tak szczerze i serdecznie, że nie wypadało wykręcać się ponad miarę. Pułkownik wstał i kłaniając się, wystosował zaproszenie w najlepszym stylu, więc Kaneyasu, który także wstał, dziękował i był wdzięczny oraz nieco zmieszany, bo mała Ki podobała się mu coraz bardziej, a jej oczy coraz bezczelniej lustrowały jego twarz. We wnętrzach okrętu było niewiele drewnianych sprzętów, toteż stół był obiektem adoracji ludzi tęskniących za widokiem lądu i zieleni. Także za zapachami lądu. Kaneyasu pomyślał, że niepotrzebnie lakierowano stół. Można by było go również wąchać. Ale nielakierowany nasiąkłby jednak szybko zapachami okrętu , i ludzkich dłoni posiłków, a tak pachniał przynajmniej olejnym lakierem. No tak...- Kotielnikow przerwał wertowanie danych i telefonicznie polecił przynieść sobie herbatę. Ledwie drzwi zamknęły się za oficerem dyżurnym, admirał otworzył kluczykiem dołączonym do kluczy do segregatorów absolutnie tajną szufladę, w której trzymał prawdziwą kontrabandę: butlę aromatycznego jamajskiego rumu. Kieliszek 45-procentowego , pachnącego trunku i gruby plaster cytryny ze skórką zmieniły służbową herbatę w napój najzupełniej rozkoszny, a Kotielnikow, siorbiąc ten grog własnego pomysłu, zagłębił się w dalsze systematyczne rozważania. Swoich oficerów i stażystów Kaneyasu traktował więc z całym szacunkiem z powodu owej antylekcji, której mu niegdyś udzielono. Gdy przychodzili do niego ze skargami na kolegów, odsyłał ich bezpośrednio do adresata, nie angażując swojego autorytetu w spory i intrygi. Nie był jednak miękki. – Puśćcie! No puśćcie do cholery! To boli! Iwanuszka był zły, ale nie, ale dlatego, że Chińczyk sprawiał mu ból dlatego, że w jego pojęciu złamał reguły gry, nie broniąc się kijem. O tym, że on sam chciał oszukać przeciwnika, Iwanuszka nie pomyślał. Wstał i w zadumie potarł zaniedbaną od kilku dni , a zwykle tak starannie przystrzyżoną hiszpankę:– Jasne, cholera, że dałem się podpuścić... Zrozumiał w tym momencie dokładnie, że Lenin wszystkie te rzeczy, za które można by go kiedyś sądzić i powiesić, robi cudzymi rękami. – W nocy miałem okazję przekonać się, iż pani intelekt i uroda są w stanie rzucić na ziemię każdego przeciwnika płci męskiej. Podciągnęła ku brodzie także drugie kolano. – Sądzi pan, poruczniku, że tam, dokąd mnie pan wysyła, nie będzie innych kobiet? Salomea Szlifersztajn, lat 21, Moskwa, kantor Natana Szlifersztajna w zaułku Gieorgijewskim, luty 1918, godzina 12 w południe. Widownia westchnęła ze współczuciem, a Iwana to uskrzydliło. – Zamordowali, sukinsyny. Zadźgali zza węgła. Najlepszego spośród siebie. Wielkiego wodza. Wielkiego człowieka. Jak wieprza. Nawet jego najbardziej zaufany towarzysz, Brutus, brał w tym udział i zadał decydujący , śmiertelny cios. Stąd, towarzysze, to porzekadło„ I ty, Brutusie, przeciwko mnie?” – Widownia ze zrozumieniem pokiwała głowami. – Nie zachęcaliście ich zbyt żarliwie!– odparował natychmiast zarzut zarzutem, a Barrows poczerwieniał na mięsistym obliczu. – Ale to pan, Admirale, i Denikin nie chcieliście uznać ich postulatów. Admirał poczuł się nagle zmęczony rozmową, która w tej postaci była jedynie odwlekaniem tego, co nieuchronne. – Eunuchem?– zainteresowała się słabo, bo jej intelektualna wrażliwość rozpływała się w narkotycznym dotyku jego palców. – To taki, co nie może? – Właśnie. Wyobraź sobie, że nie mogę. Wtedy będziesz bardziej chciała. – Ale ja jeszcze nie chcę. Jeszcze nie dziś. Tak jest dobrze. – No więc dobrze– dłoń Salomei ścisnęła palce obu stóp z niespodziewaną , sprężystą siłą. – Nie mam już tego kawałeczka skórki, jeśli o to chodzi, ale wszystko tylko na tym się skończyło. Nawet porządnie nie poczułam. – A chciałaś poczuć porządnie? – Jasne. Przecież sama go sprowokowałam. – No to– jak mówią w Polsce– na drugą nóżkę. Zabrała butelkę przyjaciółce i pociągnęła łyk, od którego wszystko w przedziale pojaśniało, a obrazek zawieszony nad kozetką, przedstawiający jakiś smętny , i brzozowy rosyjski krajobraz, od razu poweselał. – Na drugą nóżkę?– spytała Salomea, wyciągając rękę po alkohol. – A cóż to niby ma znaczyć? – A depesza? – Jaka znowu depesza? Iwan delikatnie postawił Sibircewa na oblodzonej ziemi. Tymczasowy przewodniczący otrzepał klapy półkożuszka niby ze śniegu, który rzeczywiście pró­szył, ale tak naprawdę chcąc odzyskać choć trochę godności. Lwiej części tej godności gwałtownie pozbawiła go depesza Dzierżyńskiego, czyniąca z niedawnego aresztanta kogoś decydującego o jego, Sibircewa, życiu lub śmierci. – Pozwólcie, towarzyszu Każedub, do biura. Po drodze wam wszystko wytłumaczę. – Mam tam się dostać jako radiotelegrafistka, ot tak, po prostu? Natan pokręcił z przyganą głową. – A po co ty masz się dostawać tam ot tak, po prostu? Oszalałaś dziecinko. To by się nie udało. Już się dostałaś tam. Nie jestem głupi. Znasz mnie... od dziecka. Dodajmy dla porządku, iż Natan był dzieckiem z nieprawego łoża, co nie przeszkadzało mu w snuciu najrozmaitszych domysłów na temat wspaniałości swego drzewa genealogicznego, którego korzenie najchętniej widziałby w czasach biblijnych proroków. – Po co ty ściągasz te buty?– spytał Natan z czułością. Poradziła sobie wreszcie i sięgnęła po krzesło, lokując się tuż przy piecu. – Owszem– replikował Barrows. – Byliście panowie. Barrows wyrażał się tak, jak ów obrońca sądowy, który w wypadku uniewinnienia mówił klientowi:„ No, wygraliśmy!”, a w wypadku wyroku skazującego informował:„ Niestety, przegrał pan”. – Ale proszę mi wytłumaczyć– indagował– choćby taką najprostszą rzecz... – Chociaż muszę przyznać, że rozbraja mnie jego nieprawdopodobna uroda. No i to, że kiedyś razem go leczyłyśmy. Pamiętasz? To pewnie też był powód, dla którego się wstawiłam za nim u tego Kravaka. A powiem ci, że to czeskie bydlę jest wyjątkowo nieapetyczne. – Chyba mu się nie oddałaś? Zatarł ręce i pokiwał głową. – Czy mam to potraktować jako lekcję, moja droga? Odpowiedziała bez namysłu:– Jeśli to dla pana coś odkrywczego i przyda się panu do czegoś, będę szczęśliwa, że mogłam panu podsunąć tę myśl, a zaręczam, że to działa. – Papierosa? – Nie, dziękuję. – Czekoladkę? – Nie, dziękuję. – A może landrynkę lub cukierka miętowego?( pierwsze pytanie Podgurki). – A może kanapeczkę lub śledzika marynowanego?( kolejne pytanie Zabielskiego-Woynicza, ministra i pasterza). – Dziękuję, nie( odpowiedź profesora Franciszka Orłowskiego). – A może paróweczkie albo wykałaczkie?( pytanie unisono wicepasterza Henryka Woynicza-Zabielskiego i Romualda Konstantego Podgurki, zastępcy tegoż). – Najserdeczniej dziękuję( odpowiedź stanowcza wybawiciela od spodeczkowej zmory). – Przeto przejdźmy do rzeczy( tu mówi Woynicz-Zabielski -). Clos de Ste Cathérine 1978. Dopiero po deserze( la meringue aux fraises de bois), przy cygarach i koniaku zaczęła się poważna rozmowa. – Znów czytam Boską komedię– oznajmił Groddek. – Tym razem pokusiłem się o Niebo. – To jednak nudne– skrzywił się Ben. – Próbowałem teraz w lecie na jachcie. Zło zawsze bardziej podnieca i nie widzę, dlaczego mamy się wstydzić i usprawiedliwiać– dodał pospiesznie, widząc zgorszoną minę Hermanna. – Tego socjologa?– zdziwiła się Omega. – Nie, to Czerwiński– zgorszył się magister Prącz. – Ale to przecież stara historia, kierowniku– zauważył Alef. – Nie występujemy w farsie– odparł nieco zirytowany przeor Prącz– nie chodzi mi o Adama Czerniakowa ani, ani o Adama Czahrowskiego z Czahrowa nawet o Chinue Achebe, tylko o tego a j e n t a obcego wywiadu. Gdzieś na oceanie, kilkadziesiąt mil na południowy wschód od Cejlonu, uświadamiam sobie pełne znaczenie słów„ człowiek jest śmiertelny”. Dotychczas widywałem siebie osierocanego przez przyjaciół, którzy mnie odumierali. Teraz, po raz pierwszy, w skwarze tropikalnego południa, zdałem sobie sprawę, że obserwacja ta odnosi się też do mnie. – Korepetycje jej dajesz? Ze staty? Z...– spytała go Sandra Kwiczoł, zadzierając wysoko głowę. – Niezupełnie. To raczej... coś w rodzaju znalezienia swoich najmocniejszych stron , życia w harmonii ze sztuką... Powiedzmy. – Harmonia ze sztuką? Ciekawe , bardzo ciekawe...– Sandra skubała kółeczko przy torebce. – Znajdowanie mocnych stron... Ja sama mam talent do znajdowania mocnych stron, wszystkie swoje już znalazłam, hih hhih. – A co, ktoś się kręci? – Kręci! Kręci, nie kręci, nie wiem, jak mi to moja szwagierka powiedziała, ta, co pracuje w MRN-ie, no to ja jej powiedziałam, żeby nikomu więcej nie mówiła, i sama rozumiesz, że trzeba jej coś tam odpalić... – O, ta jest akurat młoda. Ale tak pomyślałam, że tamta obok to pewnie sprzed lat, prawda? – Taaa, z pierwszego składu. – A ten tu z przodu? Takie ma wąsy i brodę jak na tym poprzednim filmie, ale młody chyba. – Ten jest młody, tamten umarł na AIDS w dziewiędziesiątym którymś. Nowego najęli. Ale świetnie się rusza. No, tyle wystarczy. – Co cię, Tońcia, tak nosi? Ósma już, obiadu nie ma, statki niepozmywane... – E, nic, Kasiu. Kolokwia. W bibliotece siedziałam. – W bibliotece i w bibliotece. – No, w bibliotece. Albo:– Trzeci dzień z rzędu cię nie ma. Nie żeby m miała coś przeciwko, ale się zmarnujesz, Tońciu. – Wiesz, studia. – Oczywiście. Nie wiem, czy pani Lidia opowiadała panu o moich metodach pracy? – Nie, nie mówiła, ja jej właściwie nie znam, pani Dereczko to w zasadzie koleżanka żony, no i znajoma pana znajomego, prawda? Ona opowiadała, ale tak ogólnie raczej , ogólnie. – To, jeśli oczywiście może mi pan poświęcić jeszcze chwilę, bo orientuję się, że jest pan człowiekiem bardzo zajętym... – No, teraz to już zupełna katastrofa, ten zamek w łazience znowu popsuty... Musiała spędzić sporo czasu, wykręcając mechanizm, potem skrzywić jakiś element kombinerkami i włożyć całość z powrotem w drzwi; Adrian w tydzień znalazł odpowiedni zamek, wymontowany z drzwi, które stały przed wejściem do jakiegoś śmietnika na Powiślu; pani Lidia była wściekła i zamknęła się na cały wieczór w swoim pokoju. Naprawić zamek? Tego nie robi się kocicy. – Ale że Dorotka tak... że wszystko urządzi i w ogóle, to naprawdę nie podejrzewałam– mówiła Halina do stojącej obok koleżanki z działu spedycji, która od dłuższego czasu usiłowała na widelczyk nałożyć resztkę kremu, przesuwającą się po całym talerzyku. – Serce córki. – Tak, tak. Tylko że taka zapracowana, nie ma chwili wolnej, bo zwalniają tam i pracy przybywa. Nie spodziewałam się. – Ciocia, jest taka sprawa. Że ja znam jednego architekta, co teraz buduje domy na tej ziemi, co ciotka Tośka sprzedała. Kawałek teraz osuszyli i budują. – I co? – I to są szeregowce takie, wiesz, w rzędzie domy stoją, jeden przy drugim, ale z ogródkiem każdy, nieduże, niektóre większe , ale nieduże w sumie. – I co? – Masz przy sobie komórkę?– zapytała Felicyta-Katarzyna w okolicach Płońska; od jakichś dwustu kilometrów myślała o czymś usilnie, w milczeniu, świdrując swoim hipnotycznym wzrokiem największego komara przyklejonego do przedniej szyby; Tońcia drzemała spokojnie na tylnym siedzeniu, Maryla starała się się skupić na drodze. Tyle intermezzo. Tymczasem na scenę wraca mój dziadek; dziwnym trafem zaczął spędzać coraz więcej czasu w okolicach Kielc, a najchętniej zatrzymywał się w Lisowie. Julek chodził po dworze i mruczał:„ Krakus z firmy Dwuwatek", bo przed wojną była taka firma, produkująca gilzy do papierosów, i na opakowaniach był wymalowany hoży , rumiany Krakus z efektownym wąsem. W tym samym czasie, kiedy dziadek Zygmunt głodował w Murnau, niezwyciężona armia radziecka wkroczyła na terytorium Polski i rozpoczęła wiekopomną ofensywę. W styczniu przyszedł front. Przyszedł, bo jest to rodzaj ruchomego święta , przemieszczająca się impreza masowa. Najpierw ogłoszenia- race i wystrzały, potem dużo huku. Teraz jest już tylko zbiorem zdjęć. Najpiękniejsze zawsze na stole, na komodzie, nad babcinym łóżkiem. „ No powiedz, to był jednak niesłychanie przystojny mężczyzna!" Dziadek współistnieje tam na pokojowych warunkach z Julkiem ,,,,, i Walerianem Karnauchowem moją mamą wujem bratem kuzynami resztą rodziny. Ale wtedy zgody z Julkiem nie było. I nagle zamyślam się nad tą osobliwością świata; babcia, która coraz mniej pamięta, po siedemdziesięciu latach wzrusza się lalką z dzieciństwa, które nie istnieje, z dworu, który nie istnieje, z epoki, która nie istnieje; po żadnej z moich dziecięcych miłości nie płakałem tyle, co po pomarańczowym plastikowym krokodylu, znakomicie pływającym w wannie, którego rodzice wyrzucili kiedyś niechcący przy malowaniu łazienki. I tak, co trzy tygodnie, pisałem w dzienniku na przykład coś takiego: Wczoraj byłem u babci i Moniki- wszystko w porządku, chociaż hydraulika nadal popsuta, ale tego się nie naprawi chyba. Za to babcia w zębach, wyprowadzona na spacer, etc., a poza tym na każdą próbę buntu i utyskiwań Monika mówi:„ Ależ pani Heleno, przecież umawiałyśmy się, że to ja tu jestem kapitanem". I koniec. Stary pan Przypkowski był kolekcjonerem , i naukowcem konstruktorem zegarów, a młody- rzeźbiarzem i germanofilem. Przed samą wojną, kiedy wszyscy na gwałt zapisywali się do towarzystw przyjaźni polsko-angielskiej i polsko-francuskiej, on zapisał się do Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Niemieckiej. Mówił, że kiedy odwiedzał kolonie, przekonał się, że Anglicy to łajdacy Główną jednak atrakcją pozostał seks mimowolny, czyli koncepcje babci dotyczące naszych ukrytych stosunków. Ostatecznie ktoś z kimś musi spać i zawsze jest w tym jakaś zmowa. Najpierw była tylko Basia, więc możliwości mniej, by nie rzec: mało. Ale i tak sporo dało się powiedzieć. Jak wtedy, kiedy Basia źle się czuła i w środku dnia położyła się na tapczanie. W ten sposób powinny się kończyć wszystkie historie. Ale na ogół, niestety, trwają dłużej. Dziadek kupił sobie cukrownię , i automobil wielki dom. Podróżował po całym świecie, skupując obrazy ,, i lakowe parawany rzeźby meble; prowadził korespondencję z uczonymi cukrownikami w Berlinie i Paryżu. Za to Milewskiego o mało nie rozstrzelali. Znaleźli u niego w domu porcelanową filiżankę; a jak, to farfor burżuj. I nie wiem, czy dobrze pamiętam, czy sam to sobie zmyśliłem, czy może zmyśliła to kiedyś babcia, bo wydaje się mi to aż niemożliwe w swym przytupującym moralizatorstwie, ale była to jedyna rzecz, którą zatrzymał sobie z„ mienia pożydowskiego" zwiezionego przez jego żonę z Kielc albo Staszowa. I co- uśmiechnął się- trzy sekundy smaku? Ale jakiego smaku! Najpierw zaczęto je robić w klasztorach, i tak się przyjęło, ty też, weź, proszę- łypał oczkami na Piotra, który podszedł nieśmiało, przygarbiony, i chwycił jeden cukierek, mrucząc coś pod nosem. Więc stryj wciąż nieźle prosperował. Był prawie piętnaście lat starszy od ojca i traktował go nieco protekcjonalnie; wciąż wydawało się mu, że jest mieszkańcem stolicy imperium, a Lwów, w którym osiadła rodzina jego brata, to jakieś prowincjonalne miasto; kiedy przeprowadzili się do Warszawy, mówił to samo o Warszawie. Nie, ale, że prowincja że stolica sezonowego państewka. A potem całą siłą woli oderwała się od posągu i ruszyła dalej nawą, popatrując z perspektywy na białą piramidę, coraz ciemniejszą. Ooo, dopytywali się, się dopytywali. Matka, szczególnie matka- czy ci coś nie zaszkodziło, czy, chodź no tutaj, co, okres? Nie? A spóźnia się może? Za gorąco ci w tym ubraniu, zawsze powtarzam, co to za pomysły, w taki upał. To o co chodzi? Kaspar Furt był jednym z nich. Kaspar Furt wcale o tym nie wiedział. Kaspar Furt uważał się za skromnego człeczynę, który do końca życia będzie spełniał swą służbę w farze Świętego Michała. Kaspar Furt był jednak ciekawski. I dlatego Pan uczynił go jednym z siedemdziesięciu filarów. A imię jego było Przekora. I wszyscy śmiali się z podwójnego obowiązku, względem dramatyzującej Jasi i bagatelizującej mamy, co zresztą pani Sierczyńska skwapliwie wykorzystywała, bo człowiek wyczerpany wymuszonym śmiechem zgodzi się na najnudniejszy wykład, byleby tylko mógł chwilę wypocząć od uchachania. I płynął nad stołem aromat trawionej włoszczyzny , i wywaru miętowego konfitur, a rozmowy kleiły się i rozklejały w najbardziej uroczy , i rozleniwiony bezmięsny sposób. Cóż jeszcze mogliśmy zrobić? Kupiliśmy sobie granity. Uznaliśmy, że stać nas tylko na jeden kubeczek, ale że Liza chciała mandarynkową, a ja cytrynową, to poprosiliśmy o dwie połówki osobno, a pani przy automacie popatrzyła na nas wyrozumiale i nalała nam prawie do pełna. Szyba opuściła się i zobaczyli wściekłą twarz kierowcy. – Jak leziesz, pizdo! Marek z całej siły kopnął w zderzak. – Jedź już, kolego! I uważaj, co mówisz! Z samochodu wyskoczył młody , krótko ostrzyżony facet. Dopadł Marka i chwycił za klapy płaszcza. – Coś ci się nie podoba, brandzlu jeden! Potrząsnął nim z całej siły. Marta nie była w stanie się poruszyć ani wydać z siebie głosu. Położyła się, podciągnęła koc pod brodę i sięgnęła pod poduszkę, gdzie trzymała sekretne lekarstwo na takie okazje, Muminki. Ciekawe, co by zrobiła w tej sytuacji Mama Muminka? Doczekam do przyjścia Est, a w międzyczasie wszystko samo się rozwiąże. Józinek ochłonie, sprzątnie, przeprosimy się. W końcu niepotrzebnie tak się darłam. Mam nadzieję, że nie dostanie wstrząsu mózgu. Chociaż, rzecz jasna, miałam rację. – Ja też mam nadzieję, że się bawicie dobrze. Patyk roześmiał się i pognał obcałowywać kolejne panny, a Marta podeszła do wciąż stojącej obok Kaszki. – Wesołego nowego! – Oby był lepszy od starego!– Kaszka puściła do niej oko. Chyba naprawdę była całkiem w porządku! Marta otarła się jeszcze o kilka osób i stanęła twarzą w twarz z Blond Bródką. – Nie. Muchomory trujące dla kotów, kiedy kot zje takiego kotomora... Mały robił się zdecydowanie męczący! – Wiesz, która jest godzina? Pora do łóżka! – Marta postanowiła położyć kres tej rozkosznej konwersacji. – Ale tam jest paw! – To połóż się u rodziców. – Ale tam jest za duże łóżko! – Chyba zaraz cię zastrzelę! – Martę znowu ogarnęła wściekłość. Mirka i Marta ryknęły śmiechem, tylko Józinek odął się:– Nie rozumiem! – To znaczy, że pora na ciebie. Myć się i spać! – Wytłumaczcie mi!– domagał się stanowczo. – No dobrze– powiedziała mama– jak już będziesz w łóżku, przyjdę do ciebie i przynajmniej spróbuję. Dlaczego wymyśliła to nieślubne dziecko? Za dużo przeczytanych romansów? To wymyślone dziecko, tę fantazję, porzuciła, kiedy miało trzy miesiące. W sierocińcu, w Bukareszcie. Nie sądziła chyba, że opowieść o hańbie przysporzy jej sympatii, zwłaszcza ze strony rodziny, zwłaszcza tej niemieckiej. Lektura książek historycznych powinna ją tego nauczyć, że uznanie jej za księżniczkę doprowadziłoby za dwadzieścia lat do konieczności uznania jakiejś bukareszteńskiej sieroty za jej sukcesora. Coś takiego byłoby naprawdę nie do pomyślenia. To absurdalne, pomyślałam, nie mogę pozwolić się prowokować tak. A jeśli on na przykład zasłabnie, nie będę przecież wzywać pogotowia. – To wszystko, Nigel– powiedziałam, odpinając klamry z lepkich pleców. – Twój czas minął. Kiedy odwiedzisz nas ponownie, będziesz mile widzianym gościem– dodałam, zamykając drzwi. Nie jest to najlepszy sposób na żegnanie klienta, pomyślałam. Nie wróci, trudno, taki dzień. Proszę sobie tylko wyobrazić! Wielka migracja rumuńskich sierot do Berlina, w nadziei, że któraś z nich okaże się prawowitym księciem. To byłoby śmieszne , groteskowe. Nie poradziliby sobie z tym. Dziecko pojawia się w tej historii tylko dlatego, że nie mogła się powstrzymać, by o nim nie opowiedzieć. – Gdyby potrafiła się odezwać, ponieważ jej wrodzone poczucie godności cierpi, gdy dotykają jej przypadkowe ręce. – Właśnie. – To ja może już pójdę– powiedział mój narzeczony. Podniosłam się. – Ja też muszę niedługo wyjść. Właściwie zaraz. – Mieszkanie czy praca? – Nie pamiętam. Praca... Albo mieszkanie... W każdym razie to ważne. Od jakiegoś czasu śni się mi Polska. Bardzo dobrze się śni. Przyjemnie. Nie ma już więcej snów emigranta ,, ciemnych półtonów pułapek. Otwarte przestrzenie , słoneczne ulice, nigdy nie jestem sama. Zawsze ktoś ze mną jest. Jakiś przyjaciel z przeszłości. Wędrujemy– dokądś, odwiedzamy– kogoś. Niewiele pamiętam, poza nastrojem tych wędrówek. Sympatii ,, zabawy nieżałowanego czasu. Telefon w sprawie przyspieszenia terminu zebrania rady nadzorczej muzeum, kwestia wymaga naszej natychmiastowej reakcji. Nie dość przemyślana, moim zdaniem, ustawa, ograniczająca pułap darowizn na rzecz instytucji zajmujących się przechowywaniem dóbr kultury. Nowe prawo podatkowe wchodzi w życie niebawem. Zalecana podwyższona świadomość. Clemens– propozycja. Znakomity obraz Francisa Bacona Studium portretu kardynała. Zestawienie z El Greco, którego mamy w zbiorach Malarstwa Europejskiego. Optymalny termin– sezon jesienny. Negocjacje do rozpoczęcia. Bardzo dobrze. – Może przeszedł nad nami jakiś potworny huragan, a my ocaleliśmy tylko dlatego, że jesteśmy zatrzaśnięci w windzie? – Straszny banał. – Czy można cię prosić do tańca? Poruszają się miękko niebaczni na przepaść, która otwiera się pod nimi. – Czy zdarzyło się ci kiedykolwiek tańczyć w windzie zawieszonej między piętrami? – Nigdy w życiu. Po raz pierwszy tańczę z kimś w windzie zawieszonej między piętrami. – Czy był jakiś powód, dla którego Caravaggio nie malował blondynów?– zapytałam. Ariel podniósł na mnie wzrok i pocałowaliśmy się. Potem weszliśmy schodami na górę, do działu sztuki średniowiecznej, gdzie wciąż było ciemno jak w katakumbach, ale przynajmniej znajdowali się ludzie. Ariel ścisnął mnie za rękę:– Jeśli Patti zobaczy, że wychodzimy stąd razem, od jutra będziemy zobowiązani odgrywać Tristana i Izoldę. Odsunęła maskę i głos przymierzył się do twarzy; tej samej ,, zawrotnie czystej słodkiej twarzy Madonny. – To są moi nowi przyjaciele. – Zwierzęta skinęły głowami. – Zakładamy klub muzyczny. Zaprosimy cię na otwarcie, przysięgam. A co u ciebie, w porządku? Słyszałam, że nieźle sobie radzisz. Nie miałam czasu przyjść po pieniądze, tacy byliśmy zajęci. To jest Emanuel, on mnie namówił, prowadził już coś takiego wcześniej. – Czy nie widzieli państwo takiej...– zawahałam się. Kobieta podniosła na mnie lekko przezroczyste , ale z pewnością widzące oczy. – Przychodzą tutaj o świcie różne i czekają. Czasem się pojawi, a czasem nie. A my już tak z mężem usiedliśmy i siedzimy. Kiedyś przyjdzie. Spojrzałam na jej męża, ale oczy miał zasłonięte kapeluszem. – Chciałabym pisać felietony. – Nie, nie wierzę w intelektualną siłę felietonów. Po tej rozmowie z Najsztubem, naczelnym “Przekroju”, wyhaftuję sobie na koszulce“ Jezus był też inteligentny”. Czy powinnam mieć drugie dziecko? Jestem coraz starsza... A jeśli urodzi się chore( ledwo daję radę wychować zdrowe), lub gorzej– jest 50 procent prawdopodobieństwa, że chłopiec. Za duże ryzyko. Nie, nie wyrobiłabym znowu– od plemnika do jajnika, nieprzespane od kolki noce. Poród, przy całym krwawym romantyzmie tej chwili, był masakrą– wpadnięciem pod wielotonowy transporter natury. Co parę minut skurcz– ciężarówa w przód, chwila odpoczynku i ciężarówa wraca, miażdżąc ciało. Jeżeli, to kolory są częstotliwością fali musi być gdzieś we wszechświecie fala inteligencji, dzięki której ludzie widzą podobnie, mają na chwilę zbieżne poglądy, póki się nie rozmówią i się nie rozstroją. Dusza zostaje jako metafizyczna zawiesina z trupa. Może tak jest po śmierci? Wreszcie się stało. Piżgnęłam burtą czołgu w furtkę, aż zdarłam listwę. Drzwi wozu do wymiany, płot się chwieje. Piotr otworzył bramę i pokazywał mi drogę z przodu, siostra nawigowała z tyłu, ja wolniutko miażdżyłam ogrodzenie. Zamiast listka dla początkujących chcę graficzny znak ręki z uniesionym środkowym palcem– spierdalaj, jestem niebezpieczna. Zdzieliła mnie po głowie muzyka. Płyta włączona przypadkowo podczas poszukiwań: dzyń, dzyń bell, Merry Christmas! Usłyszałam kilka taktów renesansowych. Chłodnych , prawie krystalicznych. Tak powinno świętować Boże Narodzenie. W chłodzie proporcji , bieli i soplach szkła. Mam dość uroczych świąt. Przytulnych , staropolsko-wiejskich. Zobaczyłam siebie przebraną za Wigilię: z siankiem w uszach i ustach, świecidełka we włosach, w ręku jodełki, a bombki na biodrach kręcących się w rytm kolęd. Brakuje mi tylko ukulele. Wiedząc tyle o jatce historii, to, że mogę trzymać moją córeczkę za rękę, wydaje się cudem. Że ma do kogo biec i śmiać się, wołając:“ Mama! Tata!”, jest zaprzeczeniem ludzkiego rachunku okrucieństwa. Tutaj zamiast kanapy mógłby być łagier, za łazienką Auschwitz, a ja spreparowana w słoiku. Mój ojciec, niewolnik Trzeciej Rzeszy, dostawał do mycia w majątku Bismarcka przydział mydła. Nikt wtedy nie wiedział, że te słabo pieniące się kostki są z ludzi. – Nie, proszę pana, nie sądzę. Nie wyglądają na Żydów. Dyplomata jednak dyskretnie popatrzył zza firanek na niefortunnych ochotników i potwierdził zdanie Andrzeja. – Rzeczywiście, cóż, bardzo mi przykro... Tak więc Andrzej też ocenił, że bez mocnych papierów, na sam wygląd, trudno mi będzie zostać Żydówką. – To od strony męskiej, a od żeńskiej? – Pewnie, że Magdalena. Pierwsza przyszła do grobu Chrystusa i dlatego została patronką pielgrzymów do Ziemi Świętej. Jedni pielgrzymowali przez morza jak rycerze wypraw krzyżowych ,, templariusze szpitalnicy. Inni pielgrzymowali w gotyckich katedrach wzdłuż posadzkowych labiryntów– jak robili to średniowieczni masoni. – W Odeonie grają ten film, o którym opowiadają wszyscy Polacy. Le Complot–„ Zabić księdza”. Musimy to zobaczyć. – Rastman, widziałam ten film dwa razy, idź sam. – Co? Sam? Już nie pamiętasz, kto ci tłumaczył wszystkie programy z Afganistanu, jakie to miasto i jaki oddział mudżahedinów. A gdzie przyjaźń polsko-afgańska? Płacę za twój bilet, idziemy. Noc spędzili namiętnie. Nie widzieli się miesiąc i musiał ponownie oswoić Gosię. W dzień, gdy próbował ją pocałować w usta, odsunęła się. – Co jest?– zapytał. – Nie paliłem i umyłem zęby... – Przepraszam...– powiedziała. – Przepraszam. Nie gniewaj się... – Zobacz– powiedział do Natalii mężczyzna z długimi włosami. Spojrzała na rysunek. Na górze napis: DYLEMATY EUROPEJSKIE, i postać stojąca przed sedesem, a w dymku: USIĄŚĆ CZY UKLĘKNĄĆ? – Fajne, nie?– dopytywał się autor. Potwierdziła, chociaż sam– co widziała po minie– był wystarczająco zadowolony ze swojego dzieła. – Powieszę na tablicy– rzekł. Blondynka przycupnęła na brzegu krzesła. – Spoko, dziecko, ja wolę kobiety w zbliżonym wieku– wyjaśnił Berg. – Mam syna starszego od ciebie... Nie patrz tak. On sam znajduje sobie partnerki. A ty mogłabyś prowadzić program. Zupełnie nowy talk-show. Usiądź wygodnie, bo chcę przedstawić ci pewien pomysł... – I co ty na to?– zapytała Joanna. – Dobry. – Kurde, popieprzone głupki, nie? Natalia potwierdziła. Co miała odpowiedzieć? Michał nie był aż tak radykalny i choć wyrażał się dość krytycznie o młodzieżowej przybudówce, niektóre partyjne materiały propagandowe były z ducha opisanej organizacji. Natalia wstydziła się za nich i za niego. Za siebie. – Przyniosłem ręcznik– powiedział Michał, gdy pociechy przerwały na chwilę. Zdziwiła się i nic nie odrzekła. – Rodzice i twój brat wrócili do domu. Powiedzieli...– zaczął wyjaśniać. Zamilkł. – Nie wołałaś mnie– stwierdził ze smutkiem. – Aniu, idź już sama... Tak... Wytrzymaj, Natalio. Nie, ale dla mnie dla rodziny. To tylko kilka godzin. – Opublikujmy mój pomysł: posypuję ziemniaki vegetą i smażę w głębokim tłuszczu– powiedziała Klaudia. – Są świetne. – Kurde, a ja myślałam, że jesz tylko sałatę. – Joanna z lekkim wyrzutem spojrzała na młodą koleżankę. – Cholera, gdyby ś była chociaż głupia, to byłoby łatwiej. A ty jesteś ładna ,,, i zgrabna wysoka miła mądra... Wszyscy potwierdzili. Adam podzielił się swoim pierwszym wrażeniem na temat Klaudii, dodając, że się pomylił. Dziewczyna podziękowała. – Niech się nie przejmuje pani– powiedziała mama Janki, kończąc malować paznokcie klientki. – Zmieni się. Młody jest , porywczy, ale złagodnieje z wiekiem. Może się zakocha i jakiejś kobiecie nieba przychyli? Na pewno tak będzie– dokończyła, bo wiedziała, że klientki trzeba pocieszać. – Proszę pana, czy gdyby, to ktoś wypadł z szóstego piętra na pewno umrze? Mężczyzna spojrzał w górę. – Chyba tak, chociaż...– zastanawiał się przez chwilę. – Mógłby zatrzymać się na którymś z balkonów. Pani widzi, jak są zbudowane. Wylądowałby na czwartym... – A wieżowiec telewizji nie jest wyższy?– zapytała Irena. Zaprzeczył, ale ziarno niepokoju zostało zasiane. Gdy jechali nad jezioro Głębokie i ojciec Roberta z ronda skręcił w aleję Wojska Polskiego, chłopak zaczął krzyczeć. Stary nie wiedział, o co chodzi, więc zatrzymał samochód niedaleko budynku telewizji. – Syneczku, co się stało? Syneczek, skulony na tylnym siedzeniu, wył, jakby go zarzynali. – Spokojnie, mam też karty. Około czternastej trzydzieści był drugi telefon, już z Kołbaskowa. Henryk informował, że Jenny przespała granicę i nikt jej nawet nie budził. – Spojrzeli tylko na tablicę rejestracyjną, popatrzyli w dokumenty i nic. Lubię być obywatelem Unii Europejskiej!– radośnie powiedział Henryk. – Marto, dlaczego ukrywasz pomadkę?– zapytała psycholożka. Wszyscy pacjenci byli po imieniu, bo terapeutka tak kazała, ale ona sama pozostała„ panią magister”. – Stara nie pozwala– odpowiedziała. – Stara, czyli... – Moja matka. – To brzmi o wiele lepiej. Używajmy ładnych określeń– pouczyła pani magister. Mówiła powoli i wyraźnie. – Dlaczego twoja mama zabrania używania pomadek? – Ja już pójdę– powiedział, gdy podał receptę. – Nie, musimy pogadać. W salonie pozostały ślady imprezy. Ciotka usiadła w fotelu i wcale się nie odzywała. Marek zaczął sprzątać: wyniósł do kuchni brudne naczynia oraz butelki. Przetarł stół. – Zaparzę cioci kawę– zaproponował. – Nie. Musimy pogadać– powtórzyła. – Do you speak English?– zapytał. – Yes. Henryk szykował się, by wypowiedzieć następne zdanie, ale spojrzał na książkę. – Historia myśli socjologicznej– przeczytał tytuł. – Polak– bez zdziwienia powiedziała młoda kobieta. – Nie musimy gadać po angielsku. Myślała, że mieszka w Berlinie, i ucieszyła się, że jest przyjezdnym ze Szczecina. – Dobrze– powiedziała Jenny. Kupił ją. Kupił tak, jak kupuje się jałówkę, by mieć później cielaka i mleko. To zdanie mama Henryka powtarzała po polsku, dopiero potem przechodziła na jidysz. Zapamiętał. Nie chciał mieć krowy. Potomstwa też nie, a zresztą kobieta, którą odnalazł, miała już pięćdziesiąt trzy lata. Musiał jednak zapłacić. Wyłączył telewizor, czując, że jeszcze chwila i od świątecznego patosu wyrosną mu skrzydła husarskie. W kilka dni po święcie armii do Marka zatelefonowała Beata: u koleżanki z żonatym narzeczonym coś się stało i tylko on mógł pomóc. Zapytał, czy ma wziąć narzędzia: spodziewał się, że będzie musiał naprawiać kran lub piecyk. Beata zaprzeczyła. W tle słyszał monotonny płacz. Pod koniec tygodnia zaczął jej szukać. Zadzwonił do szpitala w porze wieczornej. – Jenny?– dopytał wesoły neurochirurg, który miał nocny dyżur. – To wariatka. Stuknięta , ale fajna. Trudna– ściszył głos. – Możesz mówić? – Tak... Chwileczkę... Już... Owija facetów wokół palca. Ciebie też wzięło– dodał ze śmiechem. – Odwieziemy moją córeczkę?– zapytała. – Tak– potwierdził Henryk, chrząkając. Jenny ubrała się w kremową sukienkę, włosy spięła w kok i zrobiła delikatny makijaż. Na ramiona zarzuciła starą liliową chustę. – Dobrze?– zapytała Henryka. – Wyglądasz pięknie. – Pies. Weźmy też psa– powiedziała. – Prezes był miły, owszem... ale zarazem, hm... nie był miły! Niech nie ładuje pan paluchów między drzwi!– tak do mnie powiedział. – Co to ma znaczyć? – Nie wiem– odrzekł Mikołaj, śmiejąc się. – Właśnie...– dorzuciłem. – Ale, swoją drogą...– nie dawał za wygraną Profesor. – Tak? – Kto tu właściwie rządzi? – W jakim sensie? W końcu, chcąc nie chcąc, zdecydowałem się na zamianę prawdziwych imion na fikcyjne. Niestety, ona wciąż wynajdywała powody, dla których mój zapis jej snu był dla niej nie do przyjęcia. Wkrótce dalsze negocjacje stały się niedorzecznością. Zaczęliśmy się przegadywać nawzajem, ja powoływałem się na wolność słowa, ona na to, że to się śniło jej , nie mnie, i tak dalej. – Chodź wreszcie– woła, próbując przekrzyczeć szum wody w łazience. Po chwili szatynka wychodzi. Ma na sobie szlafrok i turban z ręcznika na głowie. – Twoje zdrowie– mężczyzna podnosi kieliszek i wypija jego zawartość. Szatynka robi to samo. Przez chwilę siedzą w milczeniu, patrząc przez okno. – Czy ty mnie w ogóle kochasz?– pyta ona, uważnie przyglądając się jego twarzy. Wszedłem do jego sterylnego gabinetu. Wysmakowany picuś... Na ścianach awangardowe obrazy. Pokój był„ dizajnerski i opływowy”. On siedział za nowoczesnym biurkiem. Sama lampa, która na nim stała, musiała kosztować ze dwie moje pensje. Widziałem podobną w galerii. Przywitaliśmy się sztywno. Ręką wskazał mi fotel. Siedzieliśmy twarzą w twarz. I wtedy padło fundamentalne pytanie, na które nie mogłem znać odpowiedzi. – Mnie żadna pomoc nie jest potrzebna– powiedziała obrażona. – Pani Vero, dopiero wróciła pani ze szpitala. Trzeba się oszczędzać, żeby mogła pani być z nami jak najdłużej– tłumaczyła Erika, i to była chyba dosyć trafna argumentacja. Jean Paul nie odzywał się. – A pan co nic nie mówi?– rzuciła nagle Vera w jego stronę, dosyć opryskliwie. Jak dostałem taką grubą kopertę, pomyślałem, że mi Pan przesyła czasopismo z wydrukowanym opowiadaniem– na dowód! Bo co Panu z tego przyjdzie, jak Pan wyda własnym sumptem czy naciągnie rodzinę? Książka w nikłym nakładzie to rodzaj wizytówki. Nie napisał mi Pan, dlaczego się przenosi Pan do Warszawy. Ja mam przestoje w wydawaniu książek, a cóż dopiero debiutant. Oczywiście niech się zgłasza Pan po przyjeździe. – Pani nadal go kocha? – A pan czeka, aż zapytam którego? Nie odpowiedziałem. – Na takie pytania odpowiada się tylko w powieściach. No... i w telewizji. – Czy myśli pani, że jeszcze kiedyś mogłaby pani się spotkać z moim ojcem? Teraz ona nie odpowiadała. Milczeliśmy. – Czy jest pan zadowolony?!– krzyczałem. Nawet go to nie poruszyło. Chciałem, żeby skomentował, coś odpowiedział. Ale nie... był na to zbyt profesjonalny. Nie mógł sobie pozwolić na zniżenie się do poziomu pacjenta. Siedziałem jak na szpilkach, czekając na koniec piekielnego seansu. Co chwila łapałem się za rękę, zakrywając zegarek. Po dokładnie wyliczonych pięćdziesięciu minutach zaprosił mnie na kolejne spotkanie, na którym powie mi, czy może mi pomóc. Dzisiaj jeszcze nie może, niestety, zaproponować kontraktu, ale następnym razem będę miał pełną jasność. Nie wiem. Upić się czy rzucić pod samochód? Miguel pilnuje więźnia. Jest sama w domu. Nie boi się. Ma broń. Nie pozwoli skrzywdzić dziewczynek ani siebie, gdyby Hartman posunął się do gangsterskich metod. Ale nie posunie się. Na to jest zbyt wielkim tchórzem. Teraz pewnie wydzwania do swoich kumpli w rządzie i sejmie, skamląc o pomoc. Sandra pierwszy raz w życiu jest na dworcu. Straszny tłum. Jak na targu. I pełno barów. Sklepów. Tylko najważniejszego nie widać- pociągów. No ale gdzieś muszą być, skoro to dworzec. Łysielec powiedział, że dworzec, a on na pewno dobrze wie, bo często jeździ do Carthaginy. Zresztą zobaczyła litery CR, takie same jak u nich, w domku dróżnika nad oknem i u matki na służbowym fartuchu. Właśnie wrócił z oględzin miejsca zbrodni i zdawał relację Brygidzie. Była tak poruszona, że pierwszy raz zapomniawszy o etykiecie, przyszła do jego gabinetu w ratuszu. Dotąd zawsze ona go przecież wzywała; nawet u nich w domu, jeśli omawiali sprawy służbowe, kapitan stawiał się w pokoju sędzi, nie odwrotnie. Około dziesiątej usłyszała, że ktoś jest w świetlicy, narzuciła więc szlafrok i zbiegła na dół. Właśnie zagwizdał czajnik i z wnęki pod schodami, gdzie mieściła się kuchenka, wyszedł Uttamar. W jasnym błękicie pogodnego nieba były jego dżinsowe spodnie i bluza; na tacce niósł do stołu dwie szklanki kawy. Nie podzieliła się. Nie tylko dlatego, że domysł mimo wszystko wydawał się fantastyczny; za równie fantastyczne i bajkowe uznano by na komisariacie realia Ultra Montana, w które siłą rzeczy musiałaby wtedy wprowadzać. I to było głównym powodem jej milczenia. Około dwudziestej trzeciej obaj zatrzymani podpisali zeznanie, wedle którego śledzenie Sandry stanowiło formę adoracji; podobała się im, lecz śmiałości brakło. Zaproponowali, że przeproszą, i obiecali poprawę. Coś animalnego w niej jest, podkreślonego jeszcze przez wyzierający z oczu strach. A zarazem aura demoralizacji- w sylwetce ,, ruchach rysach twarzy, jak gdyby oskarżona urodziła się po to, by siać zgorszenie. Całą sobą obrażać zasady, które wyznaje prosty tutejszy lud. Ten, co wydał spośród siebie Brygidę Lopez, aby chroniła go przed złem. Wszelkim. Także tym zagnieżdżonym w ciele Sandry Coluny. Ale kiedy przewrócili Firstwooda na ziemię i trzymali z wykręconymi rękami, a jeden z kelnerów wrócił do restauracji, by zadzwonić po gliny, musiała działać. Na szczęście to właśnie on wskazywał jej zarezerwowany stolik i podawał aperitif, nie szczędząc przy tym zalotnych słówek i żarcików; ognisty Włoch, a takich dziewczynie najłatwiej zbajerować. Firstwood zapalił trzeciego papierosa, ustanawiając go ostatnim i ostatecznym przedłużeniem czekania. Gdy skończy, nieodwołalnie już pójdzie do baru. W gruncie rzeczy był pewien, że ma przed sobą zwykły wieczór i noc powszednią z butelką. W tej monotonii jedynie wczoraj dokonał się wyłom, ale- na powtórkę już nie liczył; panna swoje osiągnęła, o dziesiątej odebrała z sekretariatu zezwolenie, po co więc miałaby dziś znowu przychodzić? Podejrzewano, że jest prowokatorem. Szeptano, że ma źle w głowie. Centrala ostrzegała przed takimi radykałami. Zalecano inną taktykę. Przeczekać. Wtopić się w legalne struktury. Wygrać wybory do samorządu uczelni. Brygida nazywała to drogą donikąd. I trzy lata później musieli przyznać jej rację. Gdy rektor samowładnie skreślił z listy kandydatów Christiana Oliviera i wszystkich innych związanych ze Stowarzyszeniem. Brygida liczy w myślach do dziesięciu i podnosi powieki. Jak okiem sięgnąć widzi gęsty las rąk. Tylko Siostry Anielskie z opuszczonymi ramionami stoją i kilkanaście osób w pierwszych rzędach. Ma wrażenie, że podest, jak przez kata kopnięty stołek, wylatuje jej spod nóg i pętla jakaś niewidzialna zaciska się wokół szyi. Natomiast do przestrzeni na zewnątrz pani Firstwood nie miała żadnego szacunku; niepohamowana jej wyobraźnia szpikowała ją makietami westernowych miasteczek ,, konstrukcjami z ustawionych na sobie fortepianów fantazyjnie wiszącymi na pantografach wrakami trolejbusów, a któregoś dnia wymyśliła nawet galerię figur woskowych. Oczywiście, jako świadomą zabawę kiczem. I choć był to ten sam głos, który znał od urodzenia, to jednak po raz pierwszy Jonathan dosłuchał się w nim innego tonu. Wreszcie nie mówił dorosły do dziecka, lecz mężczyzna do mężczyzny. A w jego pytaniu brzmiała nie tylko, lecz również konsternacja coś na kształt zdziwionego uznania. Firstwood doskonale pamięta noc, gdy po raz ostatni zebrali się całą grupą przy komputerze, dla którego było już dziecinnie proste ustalić, że mężczyzna od papierośnicy robi codziennie zakupy w supermarkecie na Garden Avenue. Wtedy porucznik Cichomsky wyciągnął pierwszą butelkę i rozlał do plastikowych kubków po kawie. Sędzi Brygidy Lopez nie zastałem w jej biurze, które mieściło się na pierwszym piętrze ratusza i przylegało do sali sądowej. Oba pomieszczenia były na głucho zamknięte, a siwy woźny poinformował mnie, że Jej Dostojność udała się na dwa dni do Villa Valentia, gdzie rozpatruje skomplikowaną sprawę cywilną. Jeśli więc chcę złożyć pozew, względnie oskarżenie przeciw komuś, muszę udać się w tym celu na dół, do siedziby szeryfa. A najgorsze, że zaraz noc, i gdzie ją spędzić- na dworcu? A jak się doczepią gwardyjskie? Za włóczęgostwo albo co gorszego. Już słyszała o przypadkach, że panienki z okręgu Villa łapali tu, w Carthaginie, i odsyłali do domu. Oj, wolałaby nie być w skórze takiej odesłanej. Moment- jest przecież jeszcze Piotruś. Mieszka tu w... - Boże, jak to się nazywa? Znów podchodzi do pilnującego wejścia na perony. Brygidę pozbawiono stypendium, odtąd więc musiała wieczorami zarabiać jako sprzątaczka biur. Lecz to właśnie jej odpowiadało. Miała prawdziwy kontakt z ludźmi pracy. Z proletariatem. Wyrwała się wreszcie z inteligenckiego , uniwersyteckiego getta. Rewolucyjna świadomość rosła. Krzepła. II Wydział Polityczny założył jej teczkę. Wkręceni do Stowarzyszenia szpicle nagrywali każdą jej wypowiedź. Każdą jej wypowiedź nagrywał w sercu i myślach Jonathan. Nie opuszczał żadnego zebrania. Szkoda, że nie chce, żeby m podwiózł ją- myśli Joe. - Wreszcie byłaby okazja, zwłaszcza że pewnie rozstała się z nim. A tak już nigdy jej nie zobaczę. Od dwóch tygodni bohaterką jego wizji przed snem przestała być Justyna, koleżanka z liceum, a jej miejsce zajęła Sandra. Trudno- westchnął w duchu i zaczął wykręcać numer korporacji. Boże! - Dłoń Firstwooda zanurza się we włosach Sandry, która wydaje senny koci pomruk. - Jakie ona miała oczy, puste , przerażone, jakby stała w kostnicy nad jego ciałem. " O co ci chodzi, Joasiu? Przecież jestem najsławniejszym gliną Federacji". Wtedy rozpłakała się- Firstwood wolno gładzi plecy dziewczyny- i ty, mała, też już niedługo tak będziesz płakać. Jeżeli nieszczęściem zakochasz się we mnie. A najgorsze, że nie wiadomo, czy jest stąd jakieś inne wyjście. Najpewniej nie ma. Przecież inaczej wilk dawno by uciekł już i grasował po mieście. Żeby chociaż drobną szczelinkę znaleźć, przez którą wypuściłaby kota. A sama jakoś sobie poradzi. Może nad ranem wróci do hali i spróbuje wydostać się przez okno. O tej porze morenos raczej śpią. Wyspa pusta, jest szansa, że niezauważona dostanie się na most. Teraz ja jestem pielęgnowana- pomyślała, przypomniawszy sobie wyrażenie, którego Sandra użyła w Hacjendzie. Rano, choć najchętniej by odwołała go, znowu był dzień i musiała na ósmą powlec się na zajęcia; po dwóch godzinach snu ledwie widziała świat wokół, a jeszcze mniej rozumiała, co się dzieje tam. I gdyby nie zawołał, nie zastąpił drogi, weszłaby do budynku, nie zauważywszy czekającego przed drzwiami- Piotra. Położył dłonie na jej ramionach. Kinga usiłuje zebrać myśli; najpierw zadzwoni na policję, powie im o swoich podejrzeniach. A potem- zwróci się o pomoc do dziadka. Niech zadziała przez gubernatora, postraszy Miguela, jeśli maczał palce w porwaniu Sandry. Bo ze wszystkich wersji za najpewniejszą uważa porwanie; wywiezienie do Santiago i szantaż. Żądanie, by wróciła. – Od kiedy to wchodzi?– zapytał Wesołowski czy któryś z chłopaków. – Od jesieni, najprawdopodobniej koniec września– powiedział szef. – Mamy miesiąc z małym kawałkiem, żeby coś zrobić. A biorąc pod uwagę zatwierdzanie mediaplanów, to w ogóle nie mamy czasu. Za parę dni, no dobrze, tydzień, macie mi tu przynieść na stół kilka milionów na jesień. Wychodzi po trzysta– pięćset tysięcy na głowę. Retmaniak uwijał się jak w ukropie. Pod nosem nucił cały czas refren, który przybłąkał się mu wcześniej. “ Jest już za późno, nie jest za późno”. Wypełnił oświadczenie i opis zderzenia, spisał dane furgonetki, potem razem ze staruchem zepchnęli ją na trawnik, a jeszcze wcześniej zadzwonił po pomoc drogową i taksówkę, tak że kiedy po kilkunastu minutach przyjechał Jasiński, wszystko było gotowe. Taksówka czekała z zapalonym silnikiem, a ci od pomocy drogowej wkładali jeepa na podnośnik. Wilczyński nadal był zdziwiony, ale pokiwał głową. – A jakie są tu zwyczaje?– szefowa firmy PR zwróciła się teraz do Retmaniaka, który tym razem zupełnie nie wiedział, o czym mówią. – Dla dziennikarzy chyba może być, ale inwestorzy chcieliby mieć prognozę zysku total, bo tak podają inne firmy z branży, jest to więc niezbędne do porównywania wyników– odpowiedział za niego przytomnie Wilczyński. – A to szkoda, bo ja mam jechać w okolice Nicei– powiedziała z udawanym zawodem. – Tak czy owak, mogłabyś wpaść. Przecież autostradą to jest godzinka. Karl jest bardzo gościnny. Lubi Polaków. Jego babka kochała się w jakimś ułanie emigrancie– namawiał ją Wasiak i w końcu zmusił, żeby na odwrocie jego własnej wizytówki zapisała sobie adres tego Karla. – Czy ja wiem? Może zdam się na panów? – My zrobimy wszystko. Ale pani wyznacza kierunek. Dla kogo to ma być? Niech da pani przykład. Wchodzi pani klientka: kim ona jest, co chce tu kupić. Wyszli po godzinie. Idąc przez galerię, milczeli, ale za zakrętem, gdy wiadomo było, że ich nie widać, Wawrzak złapał nagle Kamińskiego za rękę. HELENKA Był twój pomysł, ty nas w to. KOCIAK Tak nie chciałem, to ty nas w to tak. Wymusiłaś na mnie. HELENKA Się domagałeś, a potem zgodziłeś. KOCIAK A co miałem, w tej sytuacji, miałem robić. HELENKA Pieniędzy chciałeś, za to. KOCIAK Myślisz, że mi łatwo, za twoje, zarobione. A może nawet Tata buti!, rozkaz. Na plja blja rządzi Siam, notujemy na bieżąco ważne spostrzeżenie. Teraz parę uwag na temat małej architektury. Piaskownica jest okrągła , murowana, a jej brzeg wyłożony drewnem. Deska jest szeroka. Można na tym siedzieć. Siam buti i tata buti też. Tata znajduje jakieś patyki, wtyka, kładzie na wierzchu jakąś foremkę ogólnego użytku , piaskownicową. HELENKA Udusił ją, a mówisz, że on ofiara? KOCIAK Wplątany w intrygę, przez złego omotany. HELENKA Udusił, jednak. KOCIAK Ale poduszką, bo jej krwi nie chciał, nie mógł widzieć, bo tak kochał. A sam siebie mieczem, przebił się. HELENKA Z miłości, poduszką? Nie kochał, skoro zaufania nie miał. KOCIAK Ufał, zanim dowody dostał. HELENKA Sfabrykowane. KOCIAK Przecież chusteczka. HELENKA Ukradziona. HELENKA Źle ci? Wolałbyś? To dlaczegoż eś nie. Kiedy mogłeś. KOCIAK Wyrzucasz mi, wypominasz. HELENKA Przypominam. Tylko. KOCIAK Zostawisz mnie? Masz tam lepszych, co? Ja ci już nie odpowiadam. HELENKA Kto to powiedział? KOCIAK Zabierzesz mi ją, tak. Przed sądem. Kochajcie się, bądźcie parą w pytkę. To poradnik małżeński, który podpowie wam, jak żyć w związku, długo i szczęśliwie , światowy bestseller, w samych Stanach trzy miliony sprzedanych egzemplarzy już po pierwszym tygodniu. Ta książka odmieniła życie Johna Smitha i jego żony. Kup ją, a przekonasz się, że odmieni także twoje. Kochajcie się, bądźcie parą w pytkę! Trawnikiem, od ulicy zbliżają się ludzie. Przez okna widzieli gonitwę, facet z szablą gonił drugiego, bez szabli. Ale historia. O co im poszło? I uciekł tamten czy nie? Bo jakby nawet, to wariata trzeba złapać, jeszcze komuś krzywdę zrobi. Wysiedli z samochodów, zaniepokojeni, szukają. Co ,, co co tam, krzyczą, idąc, się stało. Stało się coś? W ostatniej chwili. Chyba bym bym dał, w papę jej. Dzieciak długo spał. Soku nie lubi tego, woli bananowego. Więcej chętniej go pił. Trzeba kupić w hipermarkecie, w naszym samie nie ma. Zaglądałem. Pieluszki jeszcze są. Dziś cztery poszły. Furda! Miałem zapas na dole wózka. Kupa duża jak dwie inne, po obiedzie. Potem jeszcze kaszkę ryżową dałem. Przenoszę wzrok niżej, na mecenasa, przyglądam się mu. Jaki męski! Zdecydowanie w typie Kotusia, brwi zmarszczył, zrobiła się mu pionowa kreska na czole. Czy na pewno dobrze zrobiłem, wylewając przed nim i na niego swoje żale, próbując wzbudzić tym jego litość, opowiadając mu o sobie aż tyle, ze szczegółami, pokazując się w świetle, raczej niekorzystnym. Za pół godziny. Najwyżej czterdzieści minut. Nie, ja sam. Mam licencję. Długo by opowiadać. Na MI-2 robiłem. Dawno temu w Afganistanie. Byłem korespondentem wojennym. Stare czasy. Kiedyś ci opowiem. Jaką lubisz muzykę? Zobacz, płyty są w skrytce przed tobą. Wybierz, jaką chcesz, i włóż do odtwarzacza. Ale najpierw zapnij pas, będę jechał szybko. Helenka budzi się, owszem, razem z nim, ale tylko na chwilę. Jaki telewizor? Prosi, przestań mnie szarpać, muszę wstać o szóstej, odwraca się do niego plecami i zasypia. A on zostaje do rana bez fety z okazji przyznania tytułu Tata Sezonu, z dyplomem i medalem, bez zainteresowania kolorowych magazynów, bez dużego zdjęcia w reklamie płatków śniadaniowych i bez honorarium za sprzedanie twarzy na wyłączność. – Dobre wrażenie to mało. Co z tego, że ktoś ładnie pisze. Co na to nasz ekspert? Rozmawiałeś z Anną? – Jeszcze nie. Na razie przesłałem jej tylko hasło do serwisu. Powinna to zbadać… A właściwie dlaczego jej tutaj nie ma? – Takie czasy, każdy dorabia jak może. Ma teraz zajęcia ze studentami. Będzie dostępna około czternastej. Zjawi się, jeżeli będzie potrzebna. – Wasowski, ten od Starszych Panów? No popatrz, nie wiedziałam. – Dobra, co z wiadomością? Widzisz coś? – No cóż… Pierwsza część oznacza, że przyznaje się do co najmniej dwu morderstw. Zna ich szczegóły. Ale na to pewnie sam wpadłeś. Druga część to kolejna zagadka, którą masz rozwiązać. Zacząłeś dobrze, wiesz, o kogo chodzi. – Przynajmniej jeszcze jednej rzeczy się dowiedzieliśmy. Facet był najwyraźniej nieco konfliktowy, miał niewyparzony język, więc mógł kiedyś powiedzieć słowo za dużo. – Kiedyś to znaczy dawno temu albo właśnie teraz, w niedzielę? – Tak. Może zwrócił komuś uwagę w tramwaju. Komuś, kto się zachowywał ordynarnie, nie wiem , jakiemuś złodziejaszkowi. – I trafił na psychola gotowego zadźgać człowieka? – Widziała pani jeszcze kogoś? Ktoś był na przystanku? Ktoś wysiadł z tramwaju? – Na przystanku poza tym człowiekiem nie było nikogo. Paru pasażerów wysiadało. Widziałam ze cztery osoby. Jakieś starsze małżeństwo i, i dwóch chłopaków chyba jeszcze ktoś. – Czy ktoś z państwa też prowadził siedemnastkę? – Nowak zwrócił się do pozostałych. – Przyzwyczaiłem się do jeżdżenia tramwajem. – I masz szczęście. Nie tylko dlatego, że żyjesz. Znowu ci się udało być we właściwym miejscu o właściwej porze. – Czułem, że musi tam być, gdzieś na Bemowie. – No i dobrze czułeś. Ja siedziałem jak głupek na przystanku trójki. Miałem udawać pijaka, tak jak ty. Kurde, nawet chciałem wziąć piersiówkę. Byłbym bardziej autentyczny. – Jak to niesympatyczny? – No, taki oschły , trochę nieprzyjemny w obejściu, jak to mówią. Nikt nie lubi spowiadać się u niego. – Policjant się roześmiał. – A skuteczny, bo pomógł załatwić materiały budowlane dla parafii, zbudował przedszkole, zorganizował zbiórkę odzieży dla ubogich. Jak tu przyszedł, były plotki, że trafił do nas za karę. – Za karę? – Hm… Wie pan. Na spotkania przychodzi od kilkunastu do kilkudziesięciu osób. Trochę zależy to od pogody, od pory roku. Wielu z nich widzę na wszystkich spotkaniach, niektórzy pojawiają się raz i więcej nie wracają, bo mają ważniejsze sprawy. – Ale dla pana to chyba dość ważne, prawda? Praca wykonywana na co dzień stanowi jednocześnie pana hobby. Zazdroszczę. – No, o samochodach. Naprawdę. Mirek miał mi brykę skołować, zna gościa z komisu, który ściąga auta z Holandii. Miał jakąś niezłą tanią vectrę. Kościelniak mówił, że nie zna adresu domowego Sankowskiego. Numer telefonu miał być za to w książce telefonicznej komórki, którą znaleziono w samochodzie Kościelniaka. – No, to jeszcze jedno– powiedział Nowak. – Noże. – Co noże? Zakrzewski stał już na miejscu z kubkiem. Też nie wyglądał na wyspanego. – Skąd masz kawę? – A jak myślisz? Kupiłem sobie. Na stacji benzynowej. – Zakrzewski machnął ręką w kierunku BP po drugiej stronie Alei Krakowskiej. – Kto to jest? – Nowak pokazał na ciało przykryte czarną płachtą folii, leżące w krzakach za budkami telefonicznymi. – Na ziemię!– wrzasnął Zakrzewski. – Połóż się! Ręce do tyłu. Do tyłu, mówię! Kiedy udało się im skuć zatrzymanego i podnieść go, ten nagle zaczął krzyczeć. – Wy chuje ,,, wy policyjne pedały gównojady lachociągi jebane!– darł się Kościelniak. – Odpierdolcie się ode mnie, ścierwa! Nie wiecie, z kim zadzieracie! – Jak dużą? – Trzy na trzy metry. Może nawet większą. – Puść jeszcze raz– powiedział Nowak. – Widzisz? To by się zgadzało. Zatrzymaj. Oni są w rogu. Tam musi być włączona lampa. Czy gdzieś było gniazdko elektryczne? Kontakt? – No... Chyba było. Sprawdzę na naszej taśmie. – Jest też oświetlenie na suficie. – Rozumiem. To właśnie złupienie Palermo? – Jak najbardziej. Pozwolono na stopniowe niszczenie starych pałaców. Biedniejszych mieszkańców nakłaniano do przenoszenia się do bloków na peryferiach, zbudowanych oczywiście przez mafię. Bogatsi postawili wille w centrum, na ruinach. W Palermo przez dwadzieścia lat ludność zwiększyła się dwukrotnie. Ale w samym centrum zmniejszyła o dwie trzecie. – Zabito miasto– powiedział Nowak. – Na szczęście nie wykryto żadnych obrażeń wewnętrznych– wtrącił Brzozowski. – Uderzyli cię w głowę? Może masz wstrząśnienie mózgu? Nie powinieneś tu zostać do jutra? Co mówią lekarze? Powstrzymał jej pytania ruchem ręki. Znów pomógł mu aspirant. – Lekarze mówią, że powinien poleżeć parę dni. – Nie będziemy przecież obciążać podatników, nie? – Nowak zirytował się. – Adam, powinieneś zostać. – Dam sobie radę. – A może po prostu zlekceważyli przeciwnika? – Może. Chciałbym w to wierzyć. Matko Boska... – Robisz się religijny, kiedy mówisz o piłce nożnej. – Bo trzeba wierzyć w cuda. I nie tracić czujności, bo wtedy, kiedy wierzysz, że szczęście jest blisko, tak jak teraz, pojawia się archanioł z mieczem. I to, psiakrew, nie, ale ognistym miedzianym. – Raczej dożywocie. Widziałaś już tego człowieka, pamiętasz? Wtedy na Szczęśliwicach, kiedy wyszedłem z koncertu. – No i co z tego? Widziałam... Czekaj, on mógł mieć coś wspólnego z napadem na mnie? – Mógł. Ale nie poznałaś go na zdjęciu. – No to już nikogo nie napadnie. Adam, przeżyjemy to. – Chcesz żyć z zabójcą? – Nie piernicz. Zachowujesz się jak baba. – Dawno temu. Nie pamiętam. – A Joannę Skoczylas? Tę kobietę. – Nowak pokazał kolejne zdjęcie, spod kościoła. Na próbę. Intuicja czy coś. – To jego dupa, nie? Nowak spojrzał na Cichonia i na zdjęcie. – Słucham? – Jego dupa. Małego. Malanowskiego. Pamiętam ją. Wozili się trochę po mieście. Intuicja okazała się przydatna. Cichoń znów poczuł się bezpieczniej, komisarz przestał pytać o niego. I nagle zrobiło się ciekawie. – Musimy spisać zeznanie– powiedział, spoglądając to to na komisarza, na Kasię. – Zeznanie– powtórzył Nowak. – Przecież pan wie. – Wiem. Niech zostawi pan nas jeszcze przez chwilę, dobrze? Ja wszystko zanotuję, a żona podpisze. Policjant spojrzał na Nowaka. Chyba zrozumiał, że nie ma co z nim teraz dyskutować. – Dobrze. – Znajdźcie ich– powiedział Nowak. – Zróbcie wszystko, ale ich znajdźcie. – Do Niemiec też nie? Może kłamali?– zauważył Nowak. – Co ty nie powiesz?– burknął Karol. – Ufasz miejscowym? – Mieszkańcom? Tubylcom? Tambylcom? – Nie. Policjantom– powiedział Nowak. – Nikomu nie ufam. Powiedziałem ci, że kawał skurwysyna z tego mechanika. Będziemy go obserwować. Nasi ludzie, nie ci z Raszyna. – No wie pan! Trofeów! Chce mnie pan obrazić? – Zamierzam rozmawiać i dzielę się z panią różnymi wrażeniami. – Taki z pana znawca dusz ludzkich? Gustav nie był taki niewinny, miał już kilka kobiet przede mną. Nie uwiodłam go ani on się nie zakochał we mnie. To była świadoma decyzja dwojga ludzi. Można powiedzieć: umowa. – Nie, nic nie zginęło. Zresztą, prawdę mówiąc, nie sądzę, żeby Magnus Rytterberg dokładnie wiedział, co ma i w co się ubiera jego syn. Chyba że mu to osobiście podarował. W takim wypadku zapewne umieścił rzecz w uaktualnianej na bieżąco ewidencji prezentów. – Jackiewicz spojrzał na komisarza ze zdziwieniem. – Może coś rozpozna. Pokażemy mu. – Sąsiedzi opowiedzieli coś ciekawego? Jakieś okrzyki ,, odgłosy szamotaniny wołanie o pomoc? Poranna Łunia świeciła nad miastem Krakowem, gdy wsiadałam do pociągu. A w domu zaś flagi zwisają: wiatr na tę Łunię był zdechł. Ach, za socjalizmu dumnie łopotały sztandary, przynajmniej na obrazkach, w perspektywie, z Łunochodem w tle w “Perspektywach”. Teraz nie wiem, jak to będzie z perspektywami. O zakończenie wątku. Bo tak sobie fajnie flirtowaliśmy, a tu nagle jeb!!! Ja się zwalam z całym bagażem swojego psychicznego rozmamłania na głowę i pocieszać się Pani każę, i jeszcze płaczę na dodatek, o czym skwapliwie zresztą informuję... Myślę, że nie po to się wchodzi na randki do netu, by wyciągać stamtąd beksy. Czyli oboje śmy mieli pożar umysłów. Wykrakał Pan o tych aniołkach i normach zagęszczenia lokali. Ale nic nie pisze Pan, że się poparzył, czyli ofiar brak. Czy doszła do Pana moja Scena Zazdrości? Mam wrażenie, że poszła w eter... PS A czy ja Pana, pardon i na marginesie, na imieniny zapraszałam??? Sobie nie przypominam, Panie Siostrzeniec Kwadrat. Jak ja mogłam zauroczyć się facetem bez klasy?! Dlaczego dałam sobie wmówić ciemnotę i sobą poniewierać? Oto jest pytanie. A tak w ogóle– jestem wolna! Nawet maniery z niego opadły: najdłużej trzymały się maski. Nie wracajmy więcej do sprawy– przysięgam, że niewarta. Odnotowałam ją, aby dać Panu pojęcie, że czasami trudno mi się wygłupiać. ON( uspokojony): Dobrze, że uważasz... ONA( coraz bliższa furii): Milcz, kiedy do mnie mówisz! Chcę powiedzieć, oznajmić ci, iż uważam, że konieczność twojej obecności w naszym związku staje się mocno kontrowersyjna. ON: Że, iż co? Możesz to powtórzyć? ONA( a raczej jej opadające ręce): Nie. Ja już nie mogę! ON: Ja też. Zaraz skonam z głodu. Idę coś zjeść. Drogi Flagellancie! Sado-maso mnie nie kręci, więc nie licz na okład z rivanolu na Twych sponiewieranych plecach. Suka, z którą śpię– nie ma pcheł , tylko cieczkę. Zatem Pańska zazdrość nie ma pokrycia. Niestety, dalszy ciąg też nie ma pokrycia. Do Pańskiego Towarzystwa Świadomego Dziadostwa zgłasza bowiem akces mój rezydent, Hrabia. Cytuję:“ Powiedz, że deklaruję w ramach składki 2 zeta miesięcznie. Zapłacę, jak będę miał”. A te koleje wąskotorowe to mają takie wąskie ławeczki, drogi panie Purkrapku, prawda?! To bardzo korzystne, że trzeba tam siedzieć z plecami pod kątem prostym do ciała i o podłogę się zapierać nogami mocno. Taaak, ja tak lubię pociągi: gdy koła stukają o spawy w szynach, to ciało przenika taka drobna wibracja, delikatna , a rytmiczna, Pana też to bierze? Kubiewowej znowu zaszkliły się oczy. – Może lepiej napisać „zagon” zamiast „morga”? – Spojrzała pytająco na męża, ale zbył ją milczeniem. Kubiew zamyślił się i po chwili skinął potakująco w stronę żony, na co ona posłusznie wygrzebała z portmonetki osiem pięćdziesiąt. – A popiół z fajerki może być?– upewniał się gospodarz, wystukując z lufki zażółconego peta. I szedłem przez te stygnące odchody coraz bardziej markotny, a przygnębienia przybywało mi z każdym krokiem. Zaczynałem rozumieć, że radość z własnego rozumu też może być ograniczona. Co zrobiłem dla moich Hermańców, które rozpadają się nam teraz jak niełatana stodoła Gawrysia? – Od razu wiedziałem, że ona nie wyrwałaby takiego eleganta. – Edek wydął z pogardą wargi, a ja natychmiast pożałowałem, że to tylko kuzyn. O ileż ciekawiej rozwijałaby się nasza znajomość, gdyby jakiś elegant próbował stanąć na drodze naszych uczuć. Ale trudno, lepszy kuzyn niż nikt. – Mów, co chcesz, kuzyn jednak eksportowy– broniłem obcego faceta przed całkowitą pogardą Edka. Matkę zdumiewało, że po jej drobiazgowych wywodach padało pytanie, na które przed chwilą sama odpowiedziała. – Przecież właśnie o tym mówiłam– załamywała ręce, zdumiona. – No, tak. Rzeczywiście– reflektował się ojciec i pochylał się nad papierem, kreśląc zarys nowego pomnika. Szedłem do biblioteki, rozmyślając o fenomenie suczego biznesu. Szedłem i myślałem o głupocie Gośki, która, jak twierdzi Edek, siedzi na walizkach i czeka, kiedy ją, jak tego nieszczęsnego szczeniaka, zabiorą do Warszawy. Jeżeli, to w stolicy panuje moda na brzydotę, kalkulowałem sobie nie Gośka powinna siedzieć na walizkach. Jest u nas kilka nieprzyzwoicie brzydkich panien, co by się sprzedały tam znacznie lepiej. – Jakim konkretnie?– nie dawał mi spokoju. – Trudno przed eksperymentem powiedzieć. Załóżmy, że jesteś złośnik i awanturnik. To po maglu Rocha schodzisz do wsi spokojny i zrównoważony jak... jak... – No właśnie– zasępił się Janczak. – W Hermańcach nikogo takiego nie ma. – To będziesz pierwszy– szepnąłem. – Miło jest być kimś wyjątkowym... I kiedy podszedłem już do werandy, na tyle blisko, że słychać było śmiech Jagody, uznałem, że nie powinienem jej w tym śmiechu przeszkadzać. Ani, ani dziś jutro. Niech się raduje– myślałem, szybko wycofując się do furtki. – Niech wypoczywa sobie spokojnie u nas, w Hermańcach,. Przyzwoitość każe szanować gości i ja właśnie w ten elegancki sposób uszanuję Jagodowe wakacje. – Popatrz sobie teraz na tę swoją Dolinę Majtek– w głosie Rocha zadrgała kpina. Nie pierwszy raz wychodziłem od niego trochę wystraszony, że potrafi się dobrać jednak do naszych najskrytszych marzeń i jeszcze uczynić je powodem nagłego zawstydzenia. – Nie znoszę Doliny Majtek– skłamałem szarmancko i z niewyraźnym uśmiechem opuściłem gabinet. – Niech powie pan mi, ale tak szczerze, czy pan już zaczął tęsknić? – Modesta dotykała ust serwetką, ostrożnie, żeby nie rozmazać szminki. Kończyli obiad„ Pod Orłem” w Toruniu. Przedtem włóczyli się po mieście, topniał śnieg, szumiało w rynnach, czuć było powiewy ciepła i zgnilizny, nad dachami tłukły się kłębiaste chmury. – Do czego niby mam tęsknić? – Do miejsc, z których pan przyjechał. – Kompletnie zgłupiałeś! Zupełnie! Codziennie z tobą gorzej, już ludzie gadają!– krzyczała. – Ja mam śpiewać? Tyle lat przeszło, tyle rzeczy się stało, a ja mam śpiewać? Zresztą nie obrażaj mnie! Nie widzisz, jak wyglądam?– rzuciła wściekle zwojem pieniędzy, który trzymała w ręku, gumka pękła, szarobłękitne wizerunki młodej królowej rozsypały się po dywanie. Vogt niespokojnie poruszył się na miejscu. – Głupio mi, wstyd... Szczególne uczucie– mówił cicho. – Jakby znowu jakieś kolejne kółko się zamknęło, choć i tak wszystkiego nie znalazłem... Prawie nic się nie zmieniło tu, nawet zamek w drzwiach ten sam. Inna lampa na biurku. Zawsze też były kwiaty, Ludmiła mu wstawiała... – Niech nie opowiada już tylko pan nic. Pan wie, że nie cierpię opowieści. Druga w nocy! – Chyba pan na tym nie poprzestanie? To dopiero początek!– przekrzykiwał harmider przewodniczący Miejskiej Rady Narodowej. – Zagrajcie państwo u mnie!– zapraszał dyrektor sanatorium kolejowego. – I u mnie! W Toruniu, w Dworze Artusa!– dodawał spocony , ziejący wódką jegomość, też pewnie jakiś kierownik czy prezes. – Do sanatorium?– zdziwił się, aż założył okulary. – Do jakiego sanatorium, pani koleżanko? Przecież przez okrągły rok, świątek , piątek i w niedzielę permanentnie przebywa pani w sanatorium. – Nigdy w życiu nie widziałam morza. – To chyba nieprawda, pani koleżanko? – Tak, ma pan rację, nieprawda... Byłam nad morzem. W Nicei, na Lido, u nas w Juracie też kiedyś. Ale to nie było to życie. Już bez strachu, z niedowierzaniem i błyskiem w oczach przekładała paczki z ręki do ręki. – A... ile tego jest? – Policzysz, jak zechcesz. Może nie taka znowu fortuna, ale wystarczy do... końca. Zaczekamy parę lat, aż się przyzwyczają do mnie, kupimy nieruchomości , działki, jakiś dom kupimy, albo może zbudujemy, zobaczymy. Wszystko twoje. Urządzimy też prywatny gabinet. Wstydził się niesprzątanego , umeblowanego byle jak mieszkania, lecz spostrzegł z ulgą, że ona nie zwraca uwagi na bałagan i brud. Poprosił, żeby usiadła, poszedł zaparzyć herbaty. W kuchni przygotowywał wszystko, trzęsąc się z emocji i pośpiechu. Zrzucił na podłogę torbę z cukrem, nie mógł znaleźć dwóch jednakowych łyżeczek, wpadł we wściekłość, kiedy narosły latami osad nie chciał zejść ze ścianek imbryka. – Myślę tak samo jasno jak dwadzieścia , czterdzieści lat temu– mówiła dalej. – Śpię, zapominam, a potem budzę się, patrzę w lustro i dech mi zapiera z przerażenia. Prawie tracę przytomność, gdy widzę przed sobą to... truchło. Wolałabym umierać w przytułku, zmarnieć z pomieszania zmysłów, ze zdziecinnienia niż tak strasznie , tak świadomie cierpieć. Twarze przed nim demonstrowały skupienie i zasłuchanie. Rzędy zmarszczonych czół ,, napiętych policzków skroni podpartych dłonią. Wiedział, że większość przyszła tu nie dla Nietzschego , i Wagnera Bizeta, ani nawet dla prelegenta Thomasa Manna, ale po to, żeby uczestniczyć w wielkim wydarzeniu. Błądził spojrzeniem ponad głowami i nagle o mało co nie urwał zdania w połowie wyrazu. Serce uderzyło gwałtownie. Nie czekał długo, po kilku minutach wybiegła, wyraźnie spłoszona. Zadrżał jak młokos na widok jej sprężystości i harmonii ruchów. Skulona, ze spuszczoną głową, zniknęła na schodach. Wrócił do apartamentu. Czuł jeszcze w powietrzu jej obecność, czuł zapach, którego nie potrafił nazwać, zapach Virny, taki sam jak w Wenecji. Dotknął wilgotnego ręcznika w łazience, pogładził mięsistą połę szlafroka, powąchał mydło w cedrowej kasetce. – Takim jesteś moralistą, skurwysynu... – Mock wstał, a jego twarz nabrzmiała z gniewu. – No to powiedz mi, czy dwie kobiety, które zamordowałeś rękoma twojego siepacza, wybrałeś z rozmysłem czy przypadkowo? Sprawdziłeś, czy mają dzieci, czy żyją ich rodzice, czy ktoś będzie płakał po nich? Czy było ci wszystko jedno? Powiedziałeś sobie:„ kurwa to kurwa”? O czym myślałeś, kiedy na miejscu zbrodni patrzyłeś na opuchnięte dziąsła i wyłamane zęby? – Chciał pan chyba powiedzieć„ u nas”. Od dwóch godzin jest pan członkiem loży „Lessing”. – Na ustach radcy kryminalnego pojawił się drwiący uśmieszek. – Został pan przyjęty jednogłośnie, mimo że dwa tygodnie temu niecnie potraktował pan żelaznym prętem jednego z trzyosobowego ścisłego prezydium loży. – Zaraz, zaraz. – Mock przystanął. – Nie chciałbym być traktowany w sposób uprzywilejowany... Ja przecież nie mam za sobą próby życia i śmierci... Nieoczekiwanie i bardzo mocno uderzył w piersi łysego , wąsatego mężczyznę. Ten stracił równowagę. Jego muskularne ciało cofnęło się i uczyniło dużą wyrwę w zbitym tłumie. Mock wsadził w tę wyrwę ramiona i silnymi ruchami– jakby płynął w gęstej wodzie– wyrąbał sobie przejście i oddalił się szybkim , zdecydowanym krokiem. Zbyt szybkim, aby wzbudzić strach i zaskarbić sobie szacunek. Smolorz powtarzał to sobie kilka razy w czasie jazdy przez miasto. Słowo w słowo odtwarzał polecenie Ilssheimera, kiedy wjeżdżał w zadrzewioną Bismarckstrasse, przy której mieścił się budynek urzędowy oznaczony numerem 5, jednocześnie posterunek policji ,, i areszt urząd przytułek dla biednych w Deutsch Lissa. Zatrzymał doktorwagena przed samym wejściem, przywiązał lejce do barierki przy krawężniku, pogłaskał konia po chrapach i wszedł do królestwa Polizeiwachtmeistra Starkego. – Dziękuję bardzo za pańską uprzejmą zgodę na bezwarunkową dyskrecję– uśmiechnął się Mühlhaus i ugniótł rzeźbionym ubijakiem tytoń w fajce. – Natomiast pana, doktorze– spojrzał na Tugendhata– właśnie pana prezydent usilnie prosi o dyskrecję warunkową. Dopóki Mock nie stanie w Königsbergu przed trybunałem, będą się pojawiać wśród dziennikarzy różne plotki. Pan będzie te plotki dementował, podawał sprzeczne informacje na temat miejsca procesu i jego daty... W zamian... – Niech leży pan spokojnie– powiedziała siostra i otarła mu pot z twarzy. Mock, poczuwszy jej dłonie na swojej twarzy, nie miał już żadnych złudzeń co do posiadania maski. Zamknął oczy, aby nie widzieć obrzydzenia na twarzy pielęgniarki. – Gdzie ja jestem? – Aż się zdziwił, słysząc swój zwykły tubalny głos zamiast wątłego zachrypniętego rzężenia, którego się spodziewał. – I jak długo tu będę? – Już panu mówiłem, kapitanie– Schmoll założył nogę na nogę– że nie udzielam informacji... – Ja wcale nie żądam od pana informacji– powiedział spokojnie Mock. – Ja tylko chcę się zobaczyć z więźniarką Gertrudą von Mogmitz. Każdy w Breslau wie, że hrabina siedzi w tym obozie... Porucznik zamyślił się. Jego długie , wypielęgnowane palce zagrały na blacie stołu fragment etiudy Brahmsa. – Po co? Jeśli, to go pan nie rozpoznaje dziękujemy już panu, a tego człowieka puszczamy wolno. – Nie wie pan, że w wypadku zbrodniarzy wojennych ofiara wypiera z pamięci wszystko... – Pan był ofiarą? O ile wiem, to raczej pan rozkazywał( z irytacją). No już! Niech się przyjrzy pan mu jeszcze raz! – Chętnie. – Mock zapalił i rozsiadł się w fotelu. – Kapitanie– powiedział von Rodewald bez wstępów– czy ma pan mi coś do powiedzenia na temat swoich ostatnich poczynań? – Nie mam nic do powiedzenia, panie generale– odparł Mock. – Wciąż jestem zawieszony w obowiązkach i od dwóch miesięcy działam jako człowiek prywatny, nie jako oficer kripo... Hrabina odwróciła się od Mocka. Łódź zakołysała się gwałtownie. Poruszyły się wskaźniki na podświetlanych zegarach. Mock przytulił się do hrabiny i objął jej kruche ramiona. Znajdowali się w odmętach rzeki, z daleka od oblężenia, z daleka od bomb i płomieni. Kołysali się jak w bezpiecznych wodach płodowych, a ich stalowy kokon rozgrzewał się od serca maszynerii. – A która to jest?– Mock również zapalił, lecz bez marnotrawstwa. Po jedzeniu jego organizm chciwie wciągał nikotynę każdą swoją tkanką. – No ta, którą przywiozłeś mi w prezencie z Paryża... – Ach, mówisz o pomarańczowej! – Zidentyfikował z uśmiechem suknię, kupioną w salonie Coco Chanel. – No tak, rzeczywiście ci w niej do twarzy... – Ponieważ wyszłyby wówczas na jaw okoliczności, w jakich się zabawiałem z nią– odparł Mock. – No wie pan, kapitanie!– wykrzyknął Kraus. – Czy nie zdaje pan sobie sprawy z ohydy tych poczynań? W pańskim wieku, na pańskim stanowisku torturować kobietę! To wstrętne! To nie licuje z godnością niemieckiego oficera! – Znowu się schlałeś!– dobiegł go głos ojca. Namydlił się na karku i pod pachami. Mruknął coś w odpowiedzi i usiadł w miednicy, czując, jak mu się kurczą z zimna jądra. Za kotarę wpadł Rot i merdając ogonem, stanął na dwóch łapach. Mock mokrą dłonią pogłaskał go po łbie i wrócił do swych ablucyj. – Co jest, do cholery?! Co to ma znaczyć?!– krzyczał ojciec, stukając fajerkami. – Gdzie byłeś tej nocy? Zasapany Mock zszedł ze stołu i włożył głowę do żeliwnego zlewu. Zimna woda tryskała na głowę , i szyję płonące uszy. – Ręcznik!– krzyknął z wilgotnego i zimnego wnętrza zlewu. Ktoś położył mu na ramiona prześcieradło. Mock podniósł się i nakrył głowę. Strumyki wody wpłynęły mu za kołnierz. Czuł się jak w namiocie. Chciałby być teraz w namiocie, oddzielony od wszystkiego. Po chwili odsłonił głowę i uważnie lustrował zaniepokojone twarze. – Jedźcie, Smolorz, do tego Rissego, a ja zabieram dziewczynę– powiedział Mock, nie komentując spostrzeżenia swojego podwładnego. Po chwili na tyłach trafiki Krziwaniego pozostali jedynie Sorg i Smolorz. – Co za sprawiedliwość– powiedział do siebie Smolorz, ściskając w ręku wizytówkę, którą otrzymał w gospodzie od człowieka z bokobrodami o manierach kamerdynera. – On z dziewczyną, a ja– do pedała. Sorg milczał i badał palcem dziurę w materiale munduru– w miejscu, gdzie wisiał przedtem Krzyż Bałtycki. – Dziękuję za słowa pocieszenia. – Nie zostanie pan jednak całkiem odsunięty od śledztwa. – Ilssheimer był nieco dotknięty, że Mock, zwracając się do niego, nie używa zwrotu“ panie radco”. – Będzie rozmawiał pan z doktorem Kazniczem. On wydobędzie od pana informację, która pomoże Mühlhausowi ująć mordercę. – Już przeżyłem jeden seans psychoanalityczny z doktorem Kazniczem i to nic nie dało. – Dziękuję miłemu panu– powiedziała z silnym pomorskim akcentem i zaczęła wciągać bieliznę, a potem układać fałdy sukni. Po chwili byli sami. – Dlaczego ją odprawiłeś, Ebi?– Erika siedziała wciąż naga, otulając się sukienką. – Powiedz mi na koniec naszego miesiąca... Miodowego i zarazem ostatniego... Powiedz mi, dlaczego ją odesłałeś... Powiedz, że nie chcesz się dzielić z nikim mną w ciągu tych szczęśliwych darłowskich dni. Skłam i powiedz, że mnie kochasz... Mock uznał za absurdalną myśl, że tłusty Huhmann, mszcząc się na nim za dawne poniżenia, mógłby gdzieś przenosić ciała zabitych i łamać im kości. Ludzie się zmieniają– pomyślał– mężnieją, stają się silni, podsycają dawną nienawiść. Nie zwracając uwagi na zrzędzenie ojca, któremu nie dawało zasnąć trzeszczenie synowskiego łóżka, sięgnął do wiszącej na krześle marynarki i wyjął z niej notes. Pociągnął potężny łyk alkoholu i zapisał nazwisko Huhmanna. " Cześć, tu Tosia. Ważę trzy kilo, mam cztery włosy i fajnych rodziców. Mama ma piękne oczy, a tata duży nos..." - Leżę w łóżku i wymyślam, jakiego SMS-a wyślę do znajomych zaraz po urodzeniu Tosi. " Cześć, Edziu. Już niedługo będziemy się razem bawić. Moi rodzice są fajni, a Twoi?"- to kolejna wersja. Aż pęcznieję z dumy. I bawię się obrączką. Dzień sześćdziesiąty czwarty[ 6 marca- poniedziałek] Jedziemy do Zakopanego. Aga cały czas pyta, czy nie będę się nudził. Bo ona przecież w ciąży i nie może jeździć na nartach. Zamawiam śledzia i zupę borowikową i na chwilę mi przechodzi. Zjadam i znów postanawiam wyjaśnić sprawę. Mówię o tym, że uzależniłem się od pracy, że czuję się gorszy od tych wszystkich narciarzy , sportowców, spokojnych , i opalonych pewnych siebie. Aga słucha. Potem mówię, że nie wiem, dlaczego tak się dzieje. I czuję się zagubiony. Ale nie mogę przestać mówić. Tłumaczę znowu, że miała o siebie dbać, miała się o siebie troszczyć, a przesadza z tą pracą. I czuję, jakby m rzucał grochem o ścianę. Biorę torbę i wychodzę. Idę na przystanek autobusowy. I nagle zdaję sobie sprawę, że zachowałem się jak ostatni głupek. Poniosło mnie i teraz stoję o ósmej na przystanku, głodny, nieumyty i jadę do pracy, do której zwykle chodzę na dziesiątą. Przez chwilę rozglądam się w poszukiwaniu kogoś, kto gada przez telefon. Jakby m znalazł, to chyba bym zarekwirował. Ale nie widzę, więc wpadam na pomysł, by zresetować swój telefon. Wyłączam go, a potem włączam. Pojawia się zasięg. Wybieram numer. Tiii, tiii, tiii... Zawsze jak, to robiło się ciepło gdzieś wyjeżdżaliśmy. Albo przynajmniej mieliśmy taki zamiar. A teraz, przez tę ciążę, jesteśmy uziemieni. Potem urodzi się dziecko i znów tak z rok nie będzie można się ruszyć. To znaczy nigdzie daleko. I oczywiście nie ma sprawy, oczywiście fajnie, że dziecko, ale czasem robi się żal. A jak, to się robi żal pojawiają się marzenia. Ale najbardziej cieszę się z tego, że Aga mnie nie ustawia. Wierzy, że zrobię to, co mam do zrobienia, najlepiej jak będę potrafił. I to jest dla mnie ważne! I mimo że Jantar właśnie śpiewa:" Nic nie może przecież wiecznie trwać", myślę, że się myli! A po meczu na kebab. A po kebabie wracam do domu. Leżymy na łóżku i oglądamy film. Trochę głupi. O dziewczynach, co je matka uwięziła w domu, a one na znak protestu, albo z jakiegoś innego powodu, zaczynają się wieszać. Kładę się na łóżku i nic mi się nie chce. Agnieszce wręcz przeciwnie. Żwawa i wesoła. Pyta, czy brzuch jej się powiększył, bo co do piersi nie ma wątpliwości. Urosły ogromnie. I bardzo piękne się zrobiły. To znaczy zawsze takie były, ale teraz są jakby cięższe i bardziej krągłe. Bardzo to podniecające. Potem nie chce się mi sprzątać łazienki. Kłaniając się przepraszająco, opuściliśmy z panem Adamkiem zakład pogrzebowy. W szpitalu na Strahovie, gdzie się udaliśmy natychmiast, najpierw nikt nie chciał z nami gadać. Staliśmy z panem Adamkiem, gapiąc się głupio w okno, z którego był piękny widok na słynny strahovski stadion. Wreszcie nadszedł lekarz, o którego nam chodziło. Bulinin zdjął z pleców strzelbę, mierzył krótko i wypalił akurat w chwili, gdy Iwan sięgał dłonią do klamki balkonowych drzwi. Cieśla zachwiał się, zrobił jeszcze jeden rozpaczliwy wysiłek, by chwycić klamkę, lecz umknęła mu ona, ujrzał nad sobą błękit nieba i na łeb na szyję poleciał w dół. Wszystko ucichło. Nawet ptaki przestały śpiewać. Przez burtę statku Imperatorowej zaczęły się wychylać różne postaci, żeby zobaczyć, co też tam się dzieje na brzegu. W Pradze Innokientijowi Lwowiczowi chciano powierzyć kierownictwo orkiestry grywającej podczas zabaw ogródkowych. Dumnie odmówił. Nie doceniał uroków czeskiej “dechovki”, nie znał repertuaru i nie chciał znać. Czekał na coś lepszego przez rok , dwa lata, aż zaczął się wynajmować z biedy jako statysta do filmów, gdzie z racji potężnej postury i imponującej brody wielce go ceniono. Stanisław podciągał, opuszczał, zręcznie przestawiał lampy podświetlające obrazy. Wystawa składała się wyłącznie z portretów. Wszystkie były malowane w manierze firmy portretowej Witkacego, z tą wszakże różnicą, że Mistrz Witkacy nie dbał zbyt o swoich modeli, tu zaś wyraźnie widać było troskę malarza, by portretowani wypadli interesująco ,, nieco tajemniczo czasem poetycznie, to znów z odrobiną szaleństwa, krótko mówiąc, dla każdego coś miłego, na tym bowiem polegało malarstwo Edy Kivo, której wystawę przygotowywano. To prawda. Decydując się na wyjście za mąż za pana Kowalskiego, muszę odrzucić myśli o ślubie z panem Nowakiem. Tyle że będąc księgową, kobieta może być zarazem żoną i matką. Decydując się na życie mnisze, Siostra odbiera sobie możliwość bycia matką. Nieprawda. Jestem matką, choć nie w sensie biologicznym. Jestem matką w zupełnie innym wymiarze. Ja nie chcę swojego„ autentycznego geniuszu" , lecz równej płacy. Nie chcę„ nowego feminizmu" , lecz sprawiedliwego traktowania. Zapewne dla wielu kobiet słowa Jana Pawła II są ważne i zbawienne, ale słowa nie wystarczą. W końcu jak, to papież był chory nie leczył się słowami i modlitwą , tylko nowoczesną medycyną. Więc powinien był zrozumieć, że kobietom słowa nie wystarczą i nie wystarczą im wzniosłe nobilitacje. One potrzebują równego traktowania. Czy zatem chrześcijaństwo wspierało dyskryminację kobiet i umacniało struktury patriarchalne? Chrześcijaństwo umacniało struktury społeczne ustanowione przez tradycję, to pewne. W tych ramach wspierało także hierarchicznie gorszą pozycję kobiet. Tak jak wspierało porządek feudalny ,,, posłuszeństwo parobków wobec dziedzica robotników wobec właściciela fabryki rodziców wobec dzieci. Pani obrońcy po„ wypowiedzi sztokholmskiej" mówili z kolei, że w zasadzie kwestia, którą Pani poruszyła, powinna się stać przedmiotem badania seminaryjnego. I tu pojawia się problem. Bo feminizm- także ten w polskim wydaniu- jest często postrzegany jako rodzaj mody , stylu bycia kobiet, które i tak mają dobrą pracę, zarabiają pieniądze. Krótko mówiąc, są wyzwolone i niezależne. Czy nie ma Pani poczucia, że feminizm w Polsce jest salonowy? Jeśli zatem będziemy tu nawet operowali terminami:„ lepsze prawo" ,„ gorsze prawo", będziemy mieli na uwadze prawo mniej bądź bardziej restryktywne , ale jednak prawo niegodziwe. Brak prawa wcale nie wydaje się jednak salomonowym wyjściem, ponieważ oznacza zupełną swobodę działania. Pewnie gdyby to zależało od proboszczów, dziewczynki nie chodziłyby do szkoły, zwłaszcza te starsze dziewczynki. Ale liczni proboszczowie w XIX wieku także nie spieszyli się z szerzeniem oświaty wśród wszystkich chłopców. Z ich punktu widzenia mieli rację, edukacja to niebezpieczny czynnik w życiu społecznym. W jaki sposób? Socjalistyczni znajomi ojca przysłali do getta kobietę, która zajmowała się szmuglowaniem dzieci. Ta moja przewodniczka miała przekupionego żołnierza niemieckiego na wachcie getta; rodzice dali jej trzy złote zegarki, na wypadek gdyby musiała jeszcze kogoś przekupić. Miała zaprowadzić mnie do domu siostry matki, ciotki Frani, która przed wojną wyszła za mąż za katolika i dlatego ukrywała się po stronie aryjskiej. Ja mu na peronie każę czekać, a sam do banku idę, a tam urzędniczka przytula do mnie swoje blond włosy i tak mi do ucha szepce:„ Nie namalowałam mu, bo za mało zapłacił, w Ameryce za to biorą więcej”. Więc już orientuję się, że jestem w polskim banku, a blondynka całuje mnie coraz czulej i mówi tak:„ Dla ciebie namaluję za darmo”. Biegnę pocieszyć kuzyna, a peron pusty. – Może w Danii by uszło to, w wytartym ubraniu, bez zęba, ale nie tutaj. – Co to znaczy „uszło”? – Nie mam na to odpowiedzi. – Czy brak zęba w Danii nie spowodowałby utraty zarobków? – Wyglądasz staro. – A co złego w tym, że wyglądam staro? Tej nocy po raz pierwszy śnił się mi ojciec. A było tak, że po świecie jeździłem i film o postępach medycyny robiłem. Nagle ktoś mi mówi, że doktor Kuszner nadawałby się do filmu. Doktor Kuszner? Przecież mój ojciec tak się nazywał, ja Kusznerem się urodziłem. – To nie jest prawo, to jest obowiązek uczciwego autora, sztuki nie można kodyfikować, jest ona aktem zbrodni i kary, którą wymierza każdy z odbiorców z osobna. – Tu jeszcze raz Izabela Bójko. Czy pana książka jest dokumentem czy fikcją? – Wszystko, co rodzi się w mózgu, jest fikcją, dokumentalne jest tylko ciało. – Z pana książki wyłania się obraz nienasyconego erotomana. – Gdzie złodzieje?– pyta Jason, a ja na to:– Poznasz ich po czerwonych butach. Do wagonu trudno wsiąść, bo całująca się rodzinka zablokowała wejście, to polskie ślinienie się ja do Ameryki zabrałem, Jasona nawet nauczyłem policzki do całowania podstawiać. A więc najpierw odrzuć wszystko co egzotyczne, gdyż zdaniem Gagulki restauracja nie jest miejscem dla dowcipów: surowe ryby japońskie ,, i azjatyckie igranie z ogniem na podniebieniu chińskie, pod przykrywką wegetarianizmu, pływanie w tłuszczu pozostałe dotłuszczania ,, i oraz dosalania dopieprzania dosładzania w wydaniach francuskich ,, włoskich hiszpańskich wszystkie inne nadużycia narodowych flag nie robią na niej wrażenia. Palant!– jeszcze raz przekląłem Wronka w myślach. Położyłem się na ziemi i wyciągnąłem nogi. Słońce ogrzewało twarz i osuszało stopy. Liście kołysały się na wietrze, gałęzie drzew szumiały jak morze w snach. Mógłbym tak leżeć do końca świata. A przynajmniej do końca wakacji. Szkoda, że to już za kilka dni– pomyślałem. Zerwałem suchą trawkę i zacząłem ją powoli żuć. Przez wiele lat mój ojciec był wielki. I to dosłownie. Kiedy o nim myślałem, widziałem olbrzymiego faceta, przesłaniającego niebo, który spierze każdego, kogo wskażę; człowieka, który nauczył mnie, jak rozpoznawać kierunek północny po mchu porastającym korę drzew; faceta, który pił wytwórniankę bez przepijania i zagrychy, a jednocześnie potrafił w niedzielę zrobić śniadanie dla całej rodziny. – Dobra, dobra, mój ojciec wie, co robi. Jak kazał się zabarykadować, to tak zrobiłem. Teraz nikt tu się nie dostanie, nawet Trzynacha. Odsunął się od drzwi i zapalił światło. Ciemny korytarz rozświetliła żarówka. – No co się gapisz tak, zwykła barykada, nie? Chodź, poszukamy czegoś na Trzynachę. Jak już mi uwierzyłeś, to będzie łatwiej. – Co będzie łatwiej? – Szybciej , szybciej! Zobaczy nas! – No zaraz, już otwieram. – Usłyszałem, że klucz przekręca się w zamku i po chwili już schroniliśmy się w mieszkaniu Wronka. Pierwsze, co zauważyłem, to biurko, na nim ławę i krzesło, ustawione zaraz za drzwiami i przygotowane do zabarykadowania wejścia. W wakacje byłem kilka razy u Wronka, jednak barykadę zobaczyłem pierwszy raz. Podniósł się, w ręku trzymał pusty słoik. Pochylił się nad stołem. – Hej, mały, pieprzą się ci karty, ile masz w ręku? – Piętnaście i dwadzieścia– wybełkotałem. – Ale się ujebałeś. Dawaj, bo zarzygasz. – Wyciągnął mi karty z ręki i odłożył na kupkę. – Jak, to chcesz haftować pod stół. Tak też zrobiłem. I pod stołem już zostałem. – Nie przeszkadzam?– spytał Dyna. – Mamusiu, powiedz mu, że przeszkadza– poprosił Mieszko ze szczerością, która mogła przyprawić o zawał. Dyna nie wydawał się obrażony. Widać rozumiał, że taki malec jak Mieszko to zaledwie surowiec w długim procesie wychowawczym. – O, jaki śliczny chłopczyk!– wykrzyknął i spalił się do reszty. – Adidasy– podpowiedział Zbyszek. – Może być, że adidasy. Za moich czasów mówiło się trampki albo pepegi. – Pająkowska była sama czy z chłopcem? – Samiutka. I na schodach też słyszałam tylko jej kroki. Tak sobie myślę, że dziecko nie szłoby tak cicho jak dorosły, pewnie coś by mówiło. – Panie dzielnicowy, pod jakimi oknami? Raz, że do okien daleko , dwa, że to są najszczelniejsze okna z możliwych. Oni w domu mają klimę i nie wietrzą się tak jak my. A jak, to cierpi niech wyłączy monitory i podsłuch!– zdenerwował się Italski. – Chce pani powiedzieć, że Pająkowski by sprawdził? – Nie. Miała w sobie dużo czaru i uwodzicielskiej kokieterii. Dyna, choć służbowo uodporniony na kobiece wdzięki, patrzył nie bez przyjemności na smukłe , opalone kształty Ludmiły. Przy okazji zauważył, że wcale nie była skończoną pięknością, lecz tylko doprowadziła do artyzmu trudną sztukę makijażu. Ubierała się też ładnie: zwiewnie i kobieco. Stenia, przyzwyczajona do najróżniejszych zachowań Reginy, nie była specjalnie zdziwiona wybuchem. Zamknęła drzwi wejściowe i wróciła do salonu. – Czysta wariatka– ziewnęła Wiesioniowa. – Nie, tylko wariatka, pani Zosiu chore , znerwicowane dziecko– zaprotestowała Becowa. – A ja, pani profesorko, mówię, że wariatka– ziewnęła jeszcze szerzej Wiesioniowa. – Żeby pani wiedziała, jak ona lata za moim Sebkiem. Jak jakaś głupia. – Identyczny nóż widziałem na ganku u Korzyńskiej!– wykrzyknął z ulgą. – Leżał na rękawicach ochronnych i też był popaprany ziemią. Narzędzie zbrodni i rogi pochodzą z dworku, ty to czujesz? Wszystko zaczyna się układać nieźle. Bierzemy pod lupę najbliższych sąsiadów. Sprawdziłeś, o co cię prosiłem? Aspirant przerzucił kilka kartek w notesie. – Wolisz rybę z warzywami czy gotowane udko?– zatroszczyła się Paulina, wyczulona na mężowski głód. – Woli pan konopny sznurek czy jedwabny? Tak spytali skazanego na powieszenie– mruknął sarkastycznie Dyna. – I co on wybrał? – Ja w każdym razie wybieram chłodny prysznic. – Wyrzućcie stąd tę dewotkę– warknął Stopa. – Niech nie zatruwa naszych myśli. Dozorca i drugi mężczyzna, stojący obok, wzięli kobietę pod ręce i wyprowadzili na korytarz. – Przebaczam wam, synkowie– powiedziała, zanim zatrzasnęły się drzwi. Wiktor z Kamilem spojrzeli na siebie porozumiewawczo. – Dlatego że co noc robisz dwa kroki dalej i wolisz każde inne rozwiązanie, byleby nie wyśnić koszmaru do końca? – Skąd wiesz? – Co ci się śni? Tamta dziewczyna?– Kamil zignorował pytanie Wiktora. – Musiałbym być szalony, żeby ci powiedzieć. Kamil spuścił głowę i odchylił się na krześle. Nie odezwał się. – No, słuchamy. Kamil podniósł wzrok, ich spojrzenia się spotkały. Wiktorowi złośliwy grymas spełzł z twarzy, gdy dojrzał bezmiar smutku czającego się w oczach chłopaka. – Uwierz mi, człowieku– odezwał się cicho Kamil. – Jeśli, to nasze koszmary są naszymi winami nie przelicytowałbyś mnie. Nigdy. Uwierz mi. I mówi się ziomalski , a nie ziomarski. Przed południem ubrałem się ładnie, w krawat i marynarkę. Miała przyjść do mnie dama, a ja umierałem z ciekawości, nie mogąc się doczekać, żeby zobaczyć, jak wygląda. Czy jest taka jak jej głos? Byłaby piękna. Od jedenastej siedziałem jak na szpilkach. O wpół do przyłapałem się na tym, że nerwowo oblizuję wargi. Próbowałem spisywać zawartość ostatnich kaset, ale nie mogłem skupić się na robocie. Znałem to na pamięć. Po co jeszcze przepisywać? Ludzie odeszli i zwrócili się w stronę Wiktora. – Bo co?– zapytał buńczucznie dozorca. – Teraz pan tu rozkazuje? – Zamknij się, cieciu– zganił go ktoś, kogo Kamil nie znał. – Nie, nie rozkazuję– odpowiedział spokojnie Wiktor. – Chcę tylko zrozumieć, co się dzieje tutaj, pewnie tak samo jak państwo. Nie ma sensu, żeby śmy się pchali wszyscy, skoro nie możemy wyjść. – To tylko jedna noc. Głupie kilka godzin– poparł mnie Kamil. – Głupie kilka godzin. Tak jakby– zgodził się niechętnie Wiktor, a ja byłem skłonny postawić każde pieniądze, że niewypowiedziana część zdania brzmiała:“ Zawsze możemy go zgnoić później”. Spojrzał na mnie jeszcze raz z nienawiścią i wyszli. Odetchnąłem i ruszyłem zrobić porządek w kasetach i dokumentach, żeby przygotować się na jutrzejsze spotkanie. Czekała mnie długa noc. – Co jest? – Wychodzi mi, że jeszcze pół godziny! Zaczęli się śmiać jak szaleni. – Wielkie dzięki. Byłeś świetny– zwrócił się Wiktor do Kamila, kiedy ochłonęli. – Masz niezły refleks i od groma zimnej krwi płynie w twoich żyłach, młody. Może zostaniesz kiedyś kierowcą rajdowym. Marianna powinna była spakować manatki i wynieść się z Bródna. Niebrzydka była z niej kobieta, na pewno urządziłaby sobie życie gdzie indziej. Ale poczucie krzywdy i duma były silniejsze niż zdrowy rozsądek. Po tym, jak jej starsza córka została pobita“ przez nieznanych sprawców”, poszła do kościoła i zapowiedziała Warslichowi, że kto podniesie rękę na nią lub na jej dzieci, skończy tak samo jak nieświętej pamięci małżonek. Nerwy jej niepotrzebnie puściły. Zaraz potem, bez żadnych ceregieli, skoczyła Filomena. Elegancko i lekko złapała się gałęzi, po czym Tom pomógł jej stanąć na półce. Eryk podszedł na trzęsących się nogach do miejsca, z którego należało skoczyć. Był ledwo żywy ze strachu. Odległość do przeskoczenia wydawała się przeogromna, gałąź- cienka i krótka jak wypisany ołówek, a przepaść- bez dna. Widział, jak jego przyjaciele patrzą wyczekująco. Skoczył. Teraz dostrzegła, że są poukładane piętrami. Pierwszy pakunek miał numer L-I, czyli 10, a ostatni LI_I_I, czyli 166. Wzdrygnęła się. Czy to możliwe, żeby sala była aż tak wysoka? Na małym pulpicie w windzie nie było guzików oznaczających poszczególne piętra, było tylko piętnaście awerdyńskich cyfr, które trzeba było nacisnąć w odpowiedniej kolejności, a potem pociągnąć za metalową dźwignię z bursztynową gałką. Wcisnęła „L", potem„-" i pociągnęła. Zagryzła wargę. – Nie pomyślałam o tym. Szacki sięgnął po otwarte akta sprawy i przeczytał:„ I pomyślałam sobie, że być może ktoś mu wyrządził przysługę, bo naprawdę nie ma chyba światów, gdzie panu Henrykowi mogłoby być gorzej niż tutaj”. – To pani słowa– powiedział. – Ale nie przypominam sobie, żeby były w protokole– wypaliła, patrząc mu w oczy. – A ten nie był odpowiedni? – Nie. Chciałem to zostawić na koniec. Jeszcze jakieś pytania? Szacki zaprzeczył. Rudzki:– Dobrze. Teraz zastąpimy rodziców pana Henryka krzesłami–( odsuwa Jarczyk i Kaima na bok, stawia w ich miejscu dwa krzesła)– a pan Henryk ustawi swoją rodzinę aktualną. Pani Barbara będzię pańską żoną, pan Kaim synem, a pani Hania córką. Szacki wytarł usta serwetką. – Potrąci mi pan z tej kwoty za doradztwo inwestycyjne?– zakpił. – Czy też darowizna jest obwarowana warunkami, w jaki sposób wolno mi wydać pieniądze? Trzeci punkt. Za dużo powiedział i dostał po łapach. Najwyższa pora przejąć kontrolę nad tą rozmową. – Dwieście tysięcy i oczywiście pomożemy panu udokumentować ten dochód. Propozycja jest poważna, więc proszę sobie darować żarciki. Dzielnicowy Urząd Spraw Wewnętrznych? Co to, u diabła, jest, zastanawiał się Szacki, przepisując notatkę. Milicja? Prokuratura? Jakaś zakamuflowana komórka esbecji? Sprawa była efektowna, ale pachniała meliniarstwem na kilometr. Później doczytał się, że sprawca był pijany, ofiara również, a dźgnął ją dlatego, że nie chciała mu przynieść papierosów z kiosku. Wróbel zapatrzył się w przestrzeń, zupełnie jak Telak zatrzymany w kadrze na ekranie telewizora. – Czy jest pan w stanie stwierdzić, jak długo może się utrzymywać stan takiej „hipnozy”?– zapytał prokurator. – Nie. Nie mam pojęcia. Ale czuję, do czego pan zmierza, i myślę, że to ślepa uliczka. Jak narządy płciowe transwestyty. Z wierzchu może to wyglądać obiecująco, ale głębiej nic nie ma. Szacki ukrył twarz w dłoniach. – Przepraszam, Oleg, mam paskudny dzień. Łeb mnie boli od tego terapeuty, nie wiem, czy mnie czymś nie zaraził. Na dodatek zapomniałem, po co tutaj jestem. – Chciałeś się spotkać ze mną, bo mnie lubisz– Kuzniecow pogłaskał prokuratora po jego białych włosach. – Odpierdol się. – Uuu, niegrzeczny prokuratorek. Szacki się roześmiał. – O nie– jęknął. – O tak– krzyknęła Hela, szybko zgarnęła pozostałe trzy pary i rzuciła się mu na szyję. – Powiedz, kto jest królową loteryjki? – Ja jestem królem loteryjki– stwierdził bezczelnie Szacki. – Wcale nie! – Wcale tak. Dziś wyjątkowo przegrałem. – Nie wierzę w takie historie, Oleg. Zaraz się okaże, że portier przespał pół nocy, że jakiś żulik wpadł ukraść coś na wino, po drodze zderzył się z biednym nerwicowcem, się przestraszył bardziej od niego i wsadził mu kosę. Pochwali się któremuś z waszych kapusiów i będzie po sprawie. Kuzniecow wzruszył ramionami. – Trudno mi ocenić, nigdy nie miałem przyjemności. – Nie chwal dnia przed zachodem słońca, mawiali starożytni Chińczycy. A może Rzymianie, nie jestem pewien. No, ale przejdźmy do rzeczy. – Chętnie. Nie ukrywam, że mój kalendarz jest raczej zapełniony. – Proszę mi opowiedzieć o finansach pana Henryka Telaka. Rozumiem, że był pan jego księgowym. Matka mówi do synka:– Tygrysie! Mój najpiękniejszy dzielny zuchu, właśnie tak, właśnie. Dam ci wszystko, co lubią tygrysy. Cały dzień wymyśla najczulsze nazwania i gdy ich już braknie, powtarza je jak refreny. On przecież słyszy, choć słów nie rozumie. Ma dopiero trzy dni. Wieczorem często wpada zgraja dziewczyn z patologii. To znaczy: z sąsiedniego oddziału patologii ciąży. – Co się urodziło, pokażcie!– wołają od progu. Śmieją się jedna przez drugą, podskakują brzuchy. Odwiedzają moją sąsiadkę, bladą dziewczynę spod ściany. Przybyła z daleka, leży tu już długo i urodziła chore dziecko. Nie zobaczył(am) nic szczególnego: płyty chodnikowe. Wyraźne pęknięcia. Światło grudnia. Wiatr pędził śmieci wzdłuż krawężnika. Podzwaniała wpółzgnieciona puszka po piwie. I to zaraz się rozproszyło. Nie było mnie tam. Byłam zgubiona. Straszny sen! I tyle zostaje z marzenia o przełamaniu principium individuationis. Inaczej! Inaczej zobaczyć świat! Widziałam. Nie ma wyzwolenia. Albo jest, ale niczego nie otwiera. Jesteśmy nieodwołalnie osobne, ona i ja. – To chodźmy do pokoju– zdecydowała LaTonya. – Opłuczemy się w łazience. Zmyli piasek z nóg pod kranem przy basenie i pobiegli do hotelu. Antek złapał jeszcze ręcznik, który nie był mu już potrzebny. Sól morska i zimna woda sprawiły, że slipy były tylko delikatnie wybrzuszone. Heniek postawił na stole telewizor. Kofi Annan spokojnie , a zarazem stanowczo , ale tylko trochę stanowczo, żeby nie urazić Rosji i Chin, żądał od rządu Sudanu zaprzestania masowych mordów w Darfurze. – No i czego ta Zośka chce?– Heniek spojrzał pytająco na brata. – Chodzi o to, że w Darfurze mordują Murzynów i nikt się nie sprzeciwia temu. Ten Murzyn to sekretarz generalny ONZ, Kofi Annan. – Jeszcze jedno piwo– zawołał do pani Hani, obsługującej klienta w drugim końcu baru. – Nie możesz, gnoju, grzeczniej?– odezwał się gość siedzący kilka stołków dalej. Antek zmierzył go wzrokiem, jakiś nowy, nigdy go tu nie widział. Wcześniej ciągle zagadywał do pani Hani i najwyraźniej nie podobały się mu konfidencjonalne szepty między nią a Antkiem. Rozległa się burza oklasków i okrzyki: Tony! Tony! Tony! Przewodniczący w pierwszej chwili chciał skierować wniosek do komisji spraw zagranicznych, ale po krótkiej naradzie z członkami prezydium podszedł do mikrofonu i powiedział, że całkowicie się solidaryzuje z przewodniczącą delegacji Florydy i w imieniu prezydium konferencji udziela wnioskowi pełnego poparcia. LaTonya oficjalnie powitała Tony'ego Kozlowskiego w gronie delegatów na konferencję paryską. Antek zbaraniał i nie bardzo wiedział, co o tym wszystkim myśleć. Pierwszy pogratulował mu Paterson, potem inni koledzy z delegacji brooklińskiej. – Kaśka, może byśmy poszli na kolację? – Bardzo chętnie, ale nie dzisiaj. Idę z Robertem na koktajl w konsulacie Republiki Południowej Afryki, strasznie z nimi trudna sprawa, nie chcą się zgodzić na darmową dystrybucję leków na HIV i AIDS. – Co? Na darmową? – Antek popatrzył z niedowierzaniem, za darmo to przecież każdy weźmie. – Ach, o to ci chodzi, nie, jestem Polakiem! – Cooo? – Duże oczy LaTonyi zrobiły się jeszcze większe. – Urodziłam się w Chicago, widziałam wielu Polaków, ale czarnego... nie, to niemożliwe... – Niemożliwe? No to się przyjrzyj, siedzi przed tobą Polak– Antoni Kozłowski. Jestem Murzynem czy nie? – Jesteś, Tony, oczywiście, że jesteś! – Czego?– Antek zaczął żałować, że nie został z Indianami. – Krów morskich. To takie spokojne ,, nikomu niewadzące roślinożerne zwierzęta, które władze Miami chcą wytrzebić, bo rzekomo stanowią zagrożenie dla motorówek. A wszystko dlatego, że to duże zwierzę, różne tam małe morskie fretki , czy szopy wiewiórki nikomu nie przeszkadzają, ale krowa morska dlatego że duża to zaraz wróg! Typowe myślenie naszego establishmentu– zażywna blondyna była silnie wzburzona. Członkowie ścisłego zarządu fundacji pożegnali się i odłożyli słuchawki. Antek jeszcze raz przejrzał się w lśniącym blacie biurka. Poprawił chusteczkę w kieszonce i strzepnął jakiś pyłek z klapy. Cholera! To znaczy jestem milioner! – Uśmiechnął się i wstał zza biurka. Można by się napić, w końcu jest okazja. Rozejrzał się po gabinecie. Barku chyba nie ma, to błąd. Trzeba będzie powiedzieć Johnowi, żeby zainstalowali. Otworzył drzwi i wszedł do sekretarek. Doris wisiała na telefonie z boyfriendem, a Byonce malowała paznokcie. Przedstawili się: inspektor Jesse Paterson i protokolantka Sue Minh. Zażądali listy płac i zgłoszeń podatkowych firmy, żeby sprawdzić liczbę stałych pracowników. – W porządku. – Inspektor Paterson przejechał grubym paluchem po liście pracowników. – Dziesięć osób? – Tak jest– potwierdził skwapliwie pan Skrzek. – Czyli że jak, to ktoś cię uderzy co? – To mięśnie mogą się spiąć tak, żeby on poczuł, że uderza w beton. – I twoje mięśnie tak się spinają? – Nie, ja zdecydowałem się na trudniejszą formę treningów. – To znaczy? – Kiedy ktoś mnie uderzy, poczuje, jakby uderzał w gumę. Ręka odbije się od elastycznej materii z głuchym „plop”! Chcesz spróbować? – Bar... Bardzo cię proszę... Nie sprzeciwiaj się mi, dobrze?... Bo możesz mnie zabić. – Jasne. – I nie mów takich rzeczy, w ogóle nie używaj słów „umrzeć”, „żyć” i tak dalej. To bardzo denerwujące, bo nie wiesz, o czym mówisz. – Dobrze– powiedziałem. – Kocham cię. – Tym bardziej trzeba to zjeść? – No. Chodźmy na sushi, tutaj na osiedlu. – O nie. Nie zasłużyłaś na to. Zasłużyłaś na coś zupełnie innego– mówię i przewracam ją na łóżko, całą mokrą. – O!– woła, przewracając się na brzuch. – Zachowałeś się jak mężczyzna. Ciekawe, że to jest jedyne miejsce, w jakim zauważam u ciebie... takie zachowania. – Nie gadaj...... w ten... sposób... – To też cię denerwuje? – Przypomina... Przypomina tego twojego pedała ze Służewa. – Nie, ale ja chciałem ci tylko powiedzieć, drogą jakich dziwnych skojarzeń, poprzez jednorożca, ludzie uwierzyli, że dziewictwo ma coś wspólnego z nieśmiertelnością, bo sproszkowany róg jednorożca miał też dawać nieśmiertelność. – Nie mów„ kocham cię”– powiedziała, jak już doszła do siebie. – To też wkurwia, bo to nic nie pomaga. Teraz głos miała inny. Chwilami jak cienkie wiertło. Kiedy słyszałem to wiertło, wiedziałem, że to może być koniec. Za każdym razem, gdy się denerwowała, groziła jej śmierć. – I co? – I zwolnili go zaraz po zatrudnieniu. Wiesz dlaczego. – Dlaczego? – Należysz do pokolenia, które gołą dziewczynę zobaczyło po raz pierwszy w „Playboyu”? – No tak. Ja już się załapałem na to pokolenie. Bo koledzy starsi o rok, dwa mogli stracić dziewictwo jeszcze w komunizmie. – Ogromna , zasadnicza różnica. – Dlaczego? – A pamiętasz swoje pierwsze wrażenie, kiedy zobaczyłeś gołą dziewczynę w naturze? – Słuchaj– wołam, wchodząc pod prysznic. – A to, co ty robisz w ogródku... Te jakby pozycje , te gesty... Ty coś ćwiczysz? – Taką jedną sztukę walki. Właściwie, jestem instruktorem. – Ewelinka, zamknęłaś się od środka?! – Tak, otwórz sobie kluczami. – Nie możesz mi otworzyć? Zeszła z głównej alejki i skręciła w sieć bocznych dróżek. Dziwnie było iść białymi korytarzami, nie wiedząc, dokąd prowadzą. Tylko niektóre oddawały prosty układ osiedla, reszta wiła się w różnych kierunkach, jakby kopiący wzięli odwet za lata chodzenia pod linijkę. Poszukała wzrokiem krzaku bzu, ale w miejscu, gdzie powinien rosnąć, stała piramida starych opon. Weszły głębiej w działki i stanęły pod kępką wątłych drzew; tu przynajmniej było ciszej. Hanka spojrzała na górę śmieci widoczną zza kurtki Agnieszki. Musiały jej powiedzieć, teraz. Otworzyła usta. Moja babka jest odważna. Niania musiała o tym wie dzieć, skoro właśnie jej opowiedziała tamtą historię. Może liczyła na to, że babka przekaże ją mnie, a ja Agnieszce? Oczywiście, babka przekazała ją mnie, a ja powiedziałam Agnieszce, ale zrobiłam to za późno. Czego się bałam? Na dworze było ciepło i wszyscy chodzili już w letnich ubraniach. Raz czy dwa zobaczyła Hankę i Agnieszkę wracające ze szkoły, ale zanim zdążyła pomachać z okna, poznikały w swoich klatkach. Mani wciąż nie było i Beata pomyślała, że wyjechała już na wakacje. Chyba pierwsze w życiu, bo dotąd zawsze zostawała na osiedlu. Dziecko było niewiarygodnie małe i kruche, chryzantemy wyglądały przy nim jak palmy. Przysiadła na brzegu łóżka. Mania powiedziała, że Agnieszka była przy niej cały czas, ale niedawno poszła do domu. Kiepsko wyglądała, musiała być wykończona tą dobą. Mania nie śmiała jej już prosić, żeby zawiadomiła Hankę i Beatę, pomyślała, że sama zadzwoni wieczorem, jak zabiorą małą. Mania też pochyliła głowę. Jej brat wciąż był w wojsku, ale nie chcieli powiedzieć, w jakiej części kraju. Tak dawno nie miała od niego żadnych wiadomości. Ani od Mickiewicza. Dotknęła brudnego bandaża, którym owijała opornik. Zdjęła materiał z palca i wsadziła do kieszeni kurtki. Tutaj nie musiała się bać. W piątek wieczorem przebrała się w nocną koszulę, położyła w dużym pokoju i włączyła telewizor. Rodzice pojechali pod Warszawę na pogrzeb kolegi ojca z wojska i zabalowali na stypie, Krzysztof z Agnieszką siedzieli w górach. Zerkała na czarno-biały obraz i pogryzała słone paluszki. Nie chciało się jej nawet zrobić kanapek; leżała, nie wprawiając niczego w ruch, a życie toczyło się obok, inaczej niż zwykle , odświętnie. Zaprosiła go na studniówkę. To będzie dobry moment, żeby przedstawić Krzysztofa ojcu. Skoro, to jej wersja związku tak bardzo odbiegała od jego wersji może swoboda widywania będzie tym, co ich zbliży. Denerwowało ją, kiedy powtarzał:„ Nie ma dla nas przyszłości, dziewczynko". W domu wspomniała o studniówce przy niedzielnym obiedzie. Ojciec uśmiechnął się. Agnieszka popatrzyła przed siebie. Dopiero teraz zobaczyła, że nad podwójnym łóżkiem wisi niewielki obrazek w grubych ramach. Był na nim Nowy Świat i kawałek Foksal ,, konne tramwaje przechodząca przez ulicę kobieta w długiej sukni, z czerwoną parasolką. W tle szpica kościoła Świętego Krzyża i dachy kamienic, ale Ordynackiej, schowanej za zakrętem, nie było widać. Była jak z innej planety, kolorowej i wesołej. Beata zdziwiła się, kiedy uprzytomniła sobie, jak często u nich bywa. Powiedziała nawet o tym ojcu, a on uśmiechnął się i powiedział:„ To jest też twój dom!" Miała potem wyrzuty sumienia- przecież nie przychodziła do niego, tylko do Lidki. Mimo ciepłego dnia pani domu przyjęła ją otulona w brązowy blezer, spod ciemnej spódnicy wystawały chude łydki. Po paru minutach rozmowy zapytała:– Your accent. Jesteś Brytyjką? – Nie. – Przystupa się zaczerwieniła. – To David... – Ach– straciła zainteresowanie pani domu, rodowita Angielka. – Chodź, pokażę ci, co jest do sprzątania. – Kate zachorowała– przypomniała Charlotta i na chwilę zrobiło się cicho. – Dajcie spokój, to tylko rak piersi!– roześmiała się z wysiłkiem Bywalczyni-Kate. – Może i w tym roku pospacerujemy? Przecież jesteś już zdrowa. Let’s do something!– rzuciła Gun, dając jednocześnie znak Przystupie, by wycofała się spomiędzy pań. Pan czytywał czasem artykuł po kolacji, kiedy przyzwoitość nie wymagała już od niego, by pisał teksty czy brzdąkał na gitarze, próbując komponować. „ Dopóki, dopóty zarabia jest prawdziwym mężczyzną i może robić, co chce”– mawiała Matka Gwiazdy takim tonem, jakby nie rozumiała, co mówi. Czasem tak cytowała coś lub kogoś, a potem rozglądała się dokoła przytomniejącym wzrokiem medium po seansie z wirującym stolikiem. – Gdzie one są?– zapytał. Miał na sobie płaszcz, w jednej ręce trzymał teczkę, w drugiej pustą puszkę na drobniaki. Przystupa wzruszyła ramionami. Fin zrobił ruch, jakby chciał wejść do środka, ale tylko szerzej otworzył drzwi. Pirkka zadrżał pod wpływem przeciągu. – Nie myj mu tyłka!– warknął Fin. Wysiadła na zakręcie przed Hagen. Przeszła dołem koło stolarni i zadarła głowę– nad nią wznosiła się góra ognia. Może chciała wejść po niedawno zbudowanych drewnianych schodkach, stanąć za innymi, poszukać wzrokiem Ylvy; zamiast tego stała na dole, słuchając śpiewów i śmiechów dochodzących z góry, patrzyła, jak pióropusz ognia bucha w nocne niebo i odbija się w Järlasjön. Przystupa otworzyła oczy. Nie wiedziała, jak długo Francuzka stała w progu. Pod jej nosem błyszczał pot, musiała biec, widocznie firma pilnująca mieszkania nie zawiadomiła jej o wyłączeniu alarmu. – Co tu się dzieje? – Wycelowała kluczami w koronkową bieliznę. Przystupa odstawiła szklankę po whisky i skuliła się w fotelu, pan Cox wyglądał, jakby się obudził właśnie. – Nigdy nie poszłam na całość. – Zajrzała jej w oczy spłowiałym błękitem tęczówek. – Ale teraz chcę... Przystupa usiłowała wyrwać rękę, ale Lekarka była zadziwiająco silna. – Jesteś piękna– powiedziała starsza kobieta, oddychając ciężko. – Masz smukłe ciało ,, jasną skórę drobne piersi i twarz... – Zamilkła, żeby nabrać powietrza, usta jej drżały. – Twoja twarz z profilu jest półksiężycem. Jesienią do domu Gwiazdy zapukał mały człowiek. Miał przykrótki surdut i rozczłapane buty , i nogi w iksa spojrzenie basseta. Zanim przedstawiono go Gwieździe, jakiś czas spędził w kuchni w towarzystwie jej matki i Przystupy. To im pierwszym pokazał album ze zdjęciami, o którym mówił„ my portfolio”. W pełnej charakteryzacji był Charliem Chaplinem. Pan pił metodycznie, zawsze po kolacji, nigdy wcześniej. Nie docierał do sypialni, tylko zostawał w salonie, ale pewnego razu, gdy Przystupa odniosła naczynia po kolacji do kuchni, wyładowała zmywarkę, zrobiła nowy wsad, nasypała proszku, przetarła ścierką blaty w kuchni i poszła do swojego pokoju– Pan wtarabanił się za nią. Twój telefon i to, co wtedy powiedziałaś, były dokładnie Tym, czego mi w tym momencie było trzeba. Chciałam, żeby ś wiedziała o tym. Dziękuję Ci, Agnieszko. To nie jeszcze koniec listu. Chcę się podzielić jeszcze z Tobą ciemnym kawałkiem mnie. Ty jedna przychodzisz mi do głowy jako ktoś w rodzaju spowiednika(?) w tej sprawie. Nieraz już byliśmy w tej cudownej , ekscytującej grze. Tu jest źródło uzależnienia: w tej cudowności ,,,, błogości naturalności bliskości pragnieniu. Tak musi się czuć człowiek uzależniony od alkoholu, gdy moczy usta w pierwszym, po długiej przerwie, kieliszku. A może, może jeszcze wcześniej– gdy biegnie do domu ze swoją połóweczką i wie, że za pięć minut... Czynię to. Nie jestem razem z nim. Nie jestem w związku. Teraz jestem sama. Na to decyduję się teraz , dzisiaj. Wycofuję energię z “my”. Przeznaczam ją na rekonstrukcję “ja”. Sama , osobno. Myślenie o tym pozbawia mnie wewnętrznego mułu. Czuję znany , bolesny chłód źródlanej wody. Prawdy. To nie jest działanie “przeciw”. To jest powrót do źródeł, do wolności, która gdzieś zaczęła się zatracać. Z tęsknoty za pełnym związkiem z mężczyzną dałam się uwieść pozorom. Bardzo chciałam udowodnić nam naszą niezależność. Drugie straszne łgarstwo to zaprzeczenie mojemu sylwestrowemu paleniu i to w tonie świętego oburzenia. Niby rozgrzeszyłam samą siebie z tego incydentu, niby go sobie wybaczyłam i zaakceptowałam, ale nie starczyło mi odwagi, żeby się przyznać do tego. Wróciłam dziś do pracy z przyjemnością. Na pierwszej stronie pierwszego zeszytu, wstrząśnięta, czytam precyzyjny opis mojego skryptu z kochanymi mężczyznami, z rozpoznanym źródłem w dzieciństwie! Wszystko tu jest! Sześć lat temu!!! Tłumienie siebie z obawy przed rozczarowaniem ojca. Bycie sobą tylko w samotności. Martwota ,, sztuczność lęk przed byciem sobą w osobistym kontakcie. Myślałam, że odkryłam to w tym tygodniu! Kolejny dowód na to, jak skrypt ogłupia, chcąc uniknąć zmiany czy choćby zdemaskowania. Początek jesieni. Dziś Jacek kupił i zainstalował telefon bezprzewodowy. Ależ mu patrzyłam na ręce, ale studiowałam instrukcję( jakby m była w stanie coś zrozumieć!). Jak mało mu okazałam zaufania , wiary. A przecież sama dziś doświadczyłam czyjegoś sceptycyzmu. Wiem, jak to podcina skrzydła. Piekło jest brakiem przestrzeni. Wystarczy ludziom zostawić przestrzeń, żeby byli, oddychali i rozwijali się. – Pamiętaj, że lody są dobre dla duszy. – Zawrzyj pokój z samą sobą. – Powieś hamak i połóż się w nim. – Pomaluj paznokcie u nóg na czerwono. – Nie martw się; żyj jednym dniem naraz. – Stań nad wodą albo usiądź na ręczniku, aby popatrzeć na morze. – Podczas letniej burzy usiądź na środku łóżka w ciemności i patrz w okno. – Poszukaj książek, które lubiłaś jako dziecko... Dopiero w dwie godziny po porannym otwarciu oczu uświadomiłam sobie, że dziś są urodziny Krzysztofa i rocznica naszego ślubu. I że mój mąż nie żyje od ponad siedmiu lat, a we mnie wciąż dokonuje się przemiana będąca owocem tego małżeństwa. Od kilku lat w górnej szufladzie mojego biurka leży biały zeszyt. Często wyjmuję go stamtąd i coś zapisuję. Co kilka miesięcy zapisany zeszyt odkładam na półkę, a do szuflady wkładam nowy. Z kilkunastu zeszytów powstała książka. Nadal piszę. Mieszkam teraz sama ze zwierzętami i z dźwiękami domu. Zegar tyka– to dusza. Bez niego cisza staje się martwa , sieroca. Szumi czajnik, krople deszczu stukają o parapet. Jeśli chcę zatrzymać w sobie obraz ,,, dźwięk dotyk uczucie– lepiej, żeby m milczała. Doświadczenia i tak nie sposób przekazać słowami. Jeśli jednak nie mogę czegoś w sobie udźwignąć, jeśli zbyt trudno lub zbyt boleśnie mi to pomieścić– słowa, zwłaszcza dobrze zaadresowane, przyniosą ulgę. W jesiennej„ Gazecie Morskiej” rozmowa z mądrą feministką Kazimierą Szczuką. Oko dziadka olbrzymie, bo w lupie, nad klaserem. O, o, ten znaczek kupiłem wtedy, kiedy rodziła się twoja mama, widzisz? A ten wcześniej , dużo wcześniej, kiedy przenosiłem twoją babcię przez próg. Babcia Janina , babcia Jańcia, piękniejsza od wszystkich innych Jańć. Dumna z siebie jak paw, do końca. Na wy sokich obcasach, żeby nikt nie żałował, że ją przeoczył, konsekwentnie, z twarzą suszonej śliwki, doszła do swojej trumny. Konsul krzyczy, do nas, przez balkon, z tego samego miejsca. Że granat był jednak prawdziwy, ale z pierwszej wojny, bez ładunku zapalającego i zawleczki. I żeby śmy szli już, śmy rozeszli się, tam, gdzie ludzie przeważnie się rozchodzą. Czas w miejscu stanął, my też. Na długo. Na dzień , albo dwa trzy. Furtka skrzypi, Dostojewski wystaje z pyska psa. Stary pies stoi przy furtce i w starym pysku trzyma świeżą gazetę. Pies nie jest psem Wdowy ani Kopernika, pies jest psem sąsiadów Wdowy. Mylą się mu domy. Gazety odnosi potem Kopernik albo przychodzą po nie Dla mnie język jest, był, sposobem bycia. Nie mówić, wszyscy mówią, ty nie. Człowiek czuje się jak niewidzialny... Dziwi się, że ludzie ustępują mu z drogi, że go widzą... Niewidzialny jak Bóg, słowo powiedz, a spełniona będzie wola twoja... Nie mówić to znaczy słuchać, zamienić się w słuch. W ucho. W ucho się zamienić. Pierwszy dochodzi do siebie Dyrygent. Dyrygent pyta Wdowę, czy ma ochotę na polską zupę, na polski rosół, z koguta, jak już nie ma kury, bo z kury lepszy, wiadomo, bo nie tak tłusty, a z koguta, wiadomo, tłusty, ale lepszy taki niż w ogóle żaden. – A jeśli wyrządzają krzywdę tylko mnie?– spytała cicho. – Ja nie wiem, ale spytaj naszego księdza– Mateusz pochylił się nad tekstem. – Na pewno ci powie. Wtedy nie wytrzymałem. Wyskoczyłem z krzaków i wrzasnąłem:– Pewnie, że powie! Zwłaszcza jak kłamać i zdradzać przyjaciół! Mateuszowi już powiedział! Zagrodziłem im drogę i zacisnąłem pięści. Przestraszona Zosia schowała się za wózek. – Proszę księdza, niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!– niemal wykrzyczeliśmy. – A ja wam odpowiem: na wieki wieków, amen. I nie wolno jeść na lekcji!– wbił karcący wzrok w Zosię. – Na wieki wieków amen i nie wolno jeść na lekcji– wyrecytowaliśmy. Ksiądz jęknął. – Nie! To ja mówię: na wieki wieków. A wy tylko: niech będzie pochwalony. Jasne? Nagle ktoś psyknął za moimi plecami. Podskoczyłem. Jezus z fresku wyciągał do mnie rękę z małym woreczkiem. Zacisnąłem palce na szorstkim płótnie i wyczułem obłe kształty pocisków. Ukląkłem przy Mateuszu i szybko wcisnąłem mu woreczek do ręki. Woreczek zagrzechotał cicho. – Słyszałeś?– podniósł głos. – Po co go tu przysłali? – Nie wiem. – Byłeś u niego. Rozmawiałeś z nim. – Kazał mi przynieść wody i napalić w piecu. Potem otworzył jakąś książkę i mruczał. – Modlił się. A potem? – Rozpakował rzeczy. – Pytał o coś? Zmarł w wieku 66 lat, opatrzony św. Sakramentami. Pogrążeni w smutku. Rodzina i cała zagadkowa masa spadkowa. Nawet piędź ziemi nie zostanie, rozdrapią jak głodne kruki. – Dzwonił jakiś Kluba, pytał się, czy wiesz, że Zając nie żyje. – Gienek Zając? – Nie wiem... chyba. – Gienek, bo kto... jakżeż mam nie wiedzieć, jak widziałem, jak go z klatki wynosili. – W co ty się ubierasz?– pyta pan Rysiek żonę. – Co ś znalazła ty se za kapelusik? – No jaki? – Jakiś taki dziwny... z takim belosem z tyłu. – Pan Rysiek się krzywi, bo wie, jak coś takiego może zostać odebrane przez społeczeństwo, jak... a, nawet nie chce mówić jak. – Ubierz się jakoś, do ludzi idziesz. – Ja to wiem– odezwał się Artuś, a oczy otworzyły się mu szeroko z podniecenia. – Ja to widziałem na filmie o takim radzieckim czołgu, oni się ukrywali tam wszyscy i nie mogli się pokazać, a potem strzelali do wrogów. – Proszę panią, Radek mnie kopnął– wykrzykuje Marta z tłumu dzieciaków. – Wcale jej nie kopnąłem– przekrzykuje Martę Radek. – Właśnie że mnie kopnął– krzyczy Marta. – Wcale że nie. – Wcale że tak. – Ten komplet narzędzi służył do ćwiartowania korpusów. Dzielił je na mniejsze części, poręczniejsze w dalszej obróbce, w tej oto, proszę zobaczyć, wygodnej , dwuosobowej wannie... Godzina pływania w zimnej , zaflegmionej wodzie w zupełności wystarczy. Dulda wygramolił się na północny , pokryty białymi kaflami brzeg sadzawki, wypróżnił komory nosowe gestem sygnalizowanego obrzydzenia i udał się pod natrysk, żeby spłukać zarazki, jakie mogły podczas uprawiania sportu pokryć jego delikatne ciało. Ciepła woda obmywała go przyjemnie, likwidując odrętwienie członków, ale od momentu, kiedy wszedł pod prysznic, dręczyła go zmora. Izba świeciła pustką, na stoliku leżał enigmatyczny , telegraficzny w stylu karteluszek:" Kochanie! dzwonili... mama chora, ledwo ledwo... niedobrze! muszę jechać, dam znać, całusy, twoja , na zawsze twoja Lilia". Czy na to go dzisiaj plecy swędziały? Czy to ta niemoc grzybowa zwiastowała? Na takie pytania Bulsza nie umiał dać odpowiedzi, ale widać był to czas straszliwej kaszy. Jest wczesne popołudnie, na dworze mży, jakaż szarość! Boję się myśleć, że będę musiała wyjść i stawić czoło światłu dziennemu, czuję się bardzo źle i wiem, że zwrot treści żołądkowej jest tylko kwestią czasu, a na dodatek dręczy mnie myśl, że należałoby posprzątać łazienkę. Owa niezapomniana chwila zawierała nieprawdopodobny ładunek patosu. Zacisnął na szyi supeł i nie pozwalając wahaniom zmącić klarowności podjętej decyzji, odkopnął się od rzeczy prozaicznych i poziomych, ze swadą zrzucił wiążące go ze światem więzy. Taboret upadł z dramatycznym łoskotem, a on, wierzgając nogami, zawisł niczym gotowy do wypatroszenia wieprz. Chwilę potem wylądował na dupie. Dziewczyna obracająca się kusząco na parkiecie wydała się mu wyjątkowo wyjątkowa. Obserwując ją, zrozumiał, co to znaczy zobaczyć linie papilarne losu, zwłaszcza gdy te tworzyły łagodną kreskę, wychylającą się spod odzienia pięknej tancerki. Przepraszam, pupa pani wystaje, chciał grzecznie oznajmić Ślęk, ale po dokonaniu podczaszkowych obliczeń postanowił, że bardziej opłaci się milczeć i delektować ową miękką linią losu, wróżąc z niej świetlaną przyszłość. Wytopiłby z niego sporo smalcu, pomyślał Bulsza, ignorując zanętę dziada, po czym stanowczym krokiem dołączył do obracającego nalewki tłumku. Na drzwiach wejściowych wisiał kolorowy plakat, reklamujący walki kobiet w kisielu; Bulsza zakonotował skwapliwie datę i godzinę, pomyślawszy, że należałoby z zabawy skorzystać, po czym zaległ przy ławie, uraczył się kolorowym trunkiem i po chwili zapadł w niezdrowy przydrożny sen. – Nie wiem, proszę pana, nie ja to wymyśliłem. –( O kurwa! )– Jeżeli, to mogę coś powiedzieć pozwolę sobie zauważyć, że tego typu czytniki są przeznaczone wyłącznie dla osób posiadających naszą kartę i to właśnie te osoby mogą dostać się do pomieszczenia bankomatowego poza godzinami pracy, jeśli, to zaś w zeszłym tygodniu pana karta pasowała jest to tylko pana szczęście. – Ale dlaczego nie pasuje teraz? Dlaczego? Ale dlaczego? – Cóż, ta... więc w pracy zawodowej najbardziej cenię sobie zaangażowanie i upór, z jakim dążę do postawionych sobie celów. To moja recepta na sukces. – A co by pan jeszcze, gdyby pan... a jakby panu, to wtedy co pan by... a jeżeli, to to wówczas co? – Ależ to nasz obowiązek– odpowiada jej Basia. – No tak, ale przecież nie musieliby państwo, to nie tak jak w innych bankach– starszej pani jest tu tak miło, że aż nie chce wyjść. – Staramy się, by było naprawdę dobrze– podtrzymuje konwersację Basia. – Panuje tutaj taka rodzinna atmosfera– starsza pani patrzy z uśmiechem w naszą stronę, a my odwzajemniamy miły uśmiech. Spieprzona demokracja ,,, taoistyczne metody zapobiegania zapłodnieniu teorie spiskowe o zamazanej strukturze bliżej nieokreślone reklamy batoników. To wszystko żyje wewnątrz zupełnie niezależnym bytem. Zaczynasz się dusić i myślisz tylko o tym, żeby się wyrzygać. Żeby się wyrzygać i choć na pięć minut mieć spokój. Ale nie. Ciałem szarpią suche torsje. Nic nie wypada na zewnątrz. Nawet kropla. – Ale przecież powiedziałam: dzień dobry, w czym mogę pomóc. – No właśnie widziałam, jak powiedziałaś, i jeszcze dyskutujesz ze mną na ten temat, wiesz co, Jola, ja wiem, że niektórzy się nie nadają do tej pracy, jak, to nie umiesz tego robić przynajmniej postaraj się, pokaż, że chcesz. – Ale przecież ja się staram, ja chcę. – Dlaczego ja? Dlaczego ja?– Pindel był uparty. – Bo ja wiem?– Monte Cassino rozłożył bezradnie ręce. – Tyle głów rozłupaliśmy przed twoją... Ho, ho!...– rozmarzył się na samo wspomnienie. – To ja nie pierwszy?– zawołał Pindel. – A co myślisz?!– fuknął Monte Cassino. – Ale albo, albo trafiał się cwaniak i nie mogliśmy go podejść nieborak ze słabą główką. – A to kto?– wskazał na Kolumba, który słuchał piąte przez dziesiąte, poddany głaskaniu Żyrardynki. – Z tym nie piłem, nie znam. Nowy. Mam rację? – Kolumb, zeszłej śliwkowiśni przybył– oznajmił od niechcenia Rysio i czknął. – Ale skończ już. Chcesz pić, to pij, nikt ci nie broni, tylko już siedź cicho. – Kokonica. Świruska. Idiotka. – Motylica. Szajbuska. Kretynka. Tragarze gadają głośno , otwarcie i obgryzają smoliste od papierosów paznokcie. – O dzieciach słyszałeś? – Płynie ogromny transport z demograficznym wyżem. Oj, zmieni się nasza wyspa. – Mumifikatorzy będą się mieli z pyszna. – Myślą, że to bujda na skrzypiących resorach, jak w naszych wózkach. – Za późno... Za późno. W twarzy Che tkwiła trudno uchwytna skaza. Dopiero teraz znalazł przyczynę– tęczówka oczu pozbawiona była pigmentu. Oczy sprawiały niezdrowe wrażenie przezroczystości wokół czarnych źrenic. Kusiły, by zajrzeć do środka. Kolumb wzdrygnął się. Nie czekając na kolejną zachętę, otworzył furtkę. – Grzeczny dziadzio. – Che obrzucił go pustym spojrzeniem tęczówki. – Ładnie że ście się wjebali– trzasnął furtką i odszedł, ścinając głowy łopianowym rzepom. – Kochasz kogoś?– usłyszał ostry niczym brzytwa głos Lisiego Kołnierza. – Tylko dawno umarłych– wyszeptał, czując, że tonie, lecz chwycić się tego głosu nie może, musi wyznać wszystko, co od dawna kołatało się w głowie. – Stare wyrazy żyją? – Zagryzł je język, lecz są mi potrzebne. – A nowe wyrazy? – Dławię się nimi i obrastam jak tłuszczem. Jeszcze przez chwilę starcy przytrzymywali Pindla niczym zarżniętego wieprzka, niepewni, czy przypadkiem zwierzę nie dźgnie racicami, nie zerwie się i nie zacznie ganiać po obejściu. – No, i po herbacie. Oddycha?– spytała Lisi Kołnierz. – Ledwo , ledwo– oznajmił Rambo Złoty Ząb. – Słyszałem o dzieciach, ale lepiej uzbroić się w cierpliwość. Zobaczymy, co zwiozą nam do młodni. A tragarzy nie słuchaj. Ileż to razy wszczynali alarm. Nam, mumifikatorom, nie godzi się z nimi zadawać. Pozłotko ty moje, to poniżej pewnego poziomu. Pamiętaj, należysz do wyższej klasy wyspiarskiej. Po prostu nie wypada– poradził z dumą arystokraty, dla którego błękitna krew była ważniejsza od szlachetnych , lecz niestosownych kaprysów egalitaryzmu. – Przekażcie sobie znak pokoju– nakazał i odwrócił się w stronę tabernakulum. Jedno ucho kopnął niechcący w kąt. Staruszkowie skwapliwie wyściskali Pindla, a on stał oszołomiony. Dopiero gdy usiedli na swoich miejscach, bąknął:– Pokój wam wszystkim... w ucho... Urzędnik był grubawy, mówił z charakterystycznym brooklyńskim akcentem, ale wtedy nie mogłam jeszcze tego wiedzieć. Ujął w parówkokształtne palce moją wypełnioną drżącym pismem boarding card, z adresem, pod którym zamierzałam się zatrzymać: numer ,,,,, ulica New York Brooklyn NY kod pocztowy. Ożenił się, a jego żona nienawidziła NY. Spakował się więc, biedaczek, i siedząc już na walizkach, urządził pożegnalne bawarskie śniadanie. Przybyły sezonowe modelki ,, kanadyjscy poeci węgierscy fotografowie... przybył Bratwurst i niemieckie piwo. Bawiliśmy się tak szampańsko, że nikt nie zauważył, kiedy Th. wezwał taksówkę i pojechał na lotnisko. Tak oto nieznany mi z nazwiska urzędnik instytucji, którą wkrótce znienawidziłam, wprowadził mnie w pierwszą nowojorską tajemnicę- zasadę, którą powinien opanować każdy, kto jako imigrant przybywa do Big Apple: że najdłuższa droga na świecie prowadzi z Brooklynu na Manhattan. Zagadka uderzających podobieństw rozwiązana, ale co z umarłymi, których można spotkać w metrze albo w parku? Może jednak istnieje jeszcze inne wytłumaczenie? Może te dziwne spotkania dowodzą nie, ale ograniczoności form w naturze tego, że nic nie ginie, że każda żywa forma trwa i nieustannie powraca tam, gdzie dostrzeże choćby cień czyjejś myśli, do której można się przykleić , odrobinę tęsknoty, która usprawiedliwiłaby jej ulotne bycie właśnie tu , właśnie teraz. Oczywiście najważniejsze jest lokum, więc J. chodził, oglądał, wybrzydzał, fotografował, i wreszcie po długim rozglądaniu się znalazł coś, co mu się spodobało. Ooo, to , to, tam wysoko, na dachu!- podekscytowany pokazywał R., który towarzyszył mu w wędrówkach po Mieście. - Jaki fajowy domek, jakby wielka beczka ze stożkowatą czapeczką... Tam chciałbym mieszkać! Nie będziesz wiedział dokładnie, kim jestem ani co oznaczam, Ale mimo to będę dla ciebie zdrowiem, Będę filtrem i fibrynogenem twojej krwi. Jeśli nie uchwycisz mnie za pierwszym razem, nie trać nadziei, Jeśli nie znajdziesz mnie w jednym miejscu, szukaj w innym- Zatrzymam się gdzieś i poczekam na ciebie. Pani Pomidorowa uśmiecha się przepraszająco spod jasnej grzywki i tłumaczy, że szefowie restauracyjnych kuchni wszystko już wykupili, a ja wiem, że dzień jest bezpowrotnie zmarnowany i nawet pachnące jak fabryka koncentratów spożywczych morele z sadów Garden State nie zdołają mi poprawić humoru. Niech nie mówi później mi nikt, piszę, jak było, nie jak kłamliwa z gruntu ,,, nomenklaturowa komunistyczna ruska retoryka próbuje wmówić, jaki on jest wspaniały, nie mówię nie, jest naprawdę dzielnym gościem , ale tak kłamliwym , tak przewrotnym, nie skarżę się, ale te wszystkie nieprzespane noce , ten wysiłek... Zgadzam się z Papieżem- prezerwatywa to przekleństwo. Hotel Europejski ,, powrót kariera w showbiznesie, gdzie mieszkać? Wróciłem do Polski, chłopaki robią wielkie sprawy, nie mogłem dłużej siedzieć i sprzątać, pielić ogródków, nie mogę, wracam, będę jeździł. W tę i we w tę. Chłopaki jak robokopy wkraczają w nową rzeczywistość, ja tu będę się marnował? Nigdy! Tuż przed poznaniem Aldony nie było ze mną najlepiej, kiedy się dojrzewa, jest się bardzo neurotycznym, nie można chyba tego cierpienia uniknąć. Wejście z galerii przez okno Jezuuu, żeby tym razem się udało, żeby się nie obudzili, co ona mogła myśleć innego. Trygon Wenus do Marsa- Wolek i właścicielka mieszkania jadą samochodem. Ona przyjechała pobrać opłatę za mieszkanie, miała się spotkać z byłym mężem we Wrzeszczu. On należał do tych chłopaków, którym się udało, którzy na przemianie zyskali. Zabrała mnie ze sobą, była to dobra okazja, żeby zafundować sobie darmową terapię, pojechać szybko jej passatem do Gdańska. Była uznanym psychoanalitykiem. Kochany Wolku, ojej, odkryłeś stronę Surps? No cóż. Cały czas jestem chora i zmęczona, bo piszę ten artykuł dla Jungle World i cały czas nie podoba się mi, a muszę do jutra mieć to gotowe. Będę więc dalej pracować, pojutrze lecę do Meksyku, ale w sobotę wracam. Opiszę ci wszystko! Na korytarzu pojawił się adwokat , dobry adwokat, adwokaci ci od rozwodów to często źli ludzie, ubierają się w togi... Czynią tak, bo pozornie chcą dobrze dla ciebie i innych ludzi, i dla swoich dzieci, ale tylko namnaża się zamieszanie, piszą odwołania, powołują ekspertów i przysyłają rachunki. Ten to był dobry adwokat z lat osiemdziesiątych, taki, co to broni ludzi przed systemem, w garniturku, idziemy korytarzem. Zaraz rozprawa. Stres. Normalny blok( koty ,, sąsiadki zboczeniec). Ciemność. Bloki ginące w mroku. Słyszymy dzwony z oddali ,, szczekanie psa odgłosy zasypiającego Przymorza. Następnie słychać dziwny odgłos, jakby płacz dziecka. Po chwili jednak rozpoznajemy marcujące koty. " Pani Jadziu, niech się nie przejmuje pani wnukiem, niech się zajmie pani psem". Wtedy Bóg złapie to całe towarzystwo łącznie ze mną i wrzuci w ogień piekielny, a będzie tam płacz i zgrzytanie zębów. Liceum ogólnokształcące , pierwsza klasa Za chwilę rosyjski. Jak ma na imię ta dziewczyna , ta zarozumiała dziewczyna, która na bok i z nikim, podejdę do niej? nie, ona jest z pierwszej C. Dlaczego ja je wszystkie ubóstwiam, Bóg z Boga , światłość... – Ona zrobiła sobie operację plastyczną i przebiera się za mężczyznę– mówi chłopczyk, nie patrząc mi w oczy. – Widziałem na zdjęciu. – Ona cię kocha. Bardzo ją bolało, jak napisałeś w liście, że nie chcesz jej widzieć. – Dziadek mi kazał. Bardzo się wstydzę. Chciałbym ją zobaczyć. – Może napisz do niej. Podjedzie frajer, zapyta:– Po ile laska? – Sto trzydzieści– ona rzuci obojętnie, celowo zawyżając cenę. Frajer odjedzie. Cameron będzie obserwować, jak wolno objeżdża trotuar, oglądając inne dziewczyny. I w końcu wróci do niej. – To ile?– zapyta jeszcze raz. – Sto pięćdziesiąt– uśmiechnie się Cameron. A on powie:– Wskakuj. I właśnie z tego najtrudniej się wyleczyć. – Dlaczego zacząłeś opowiadanie od tej najstarszej? Czy to z nią miałeś stosunki płciowe? – Nie, nie z nią... – Co jest atrakcyjnego w dziewczynkach? – Są tak samo atrakcyjne jak dorosłe kobiety. – To dlaczego nie spotykałeś się z dorosłymi? – Bałem się, że nie będą chciały mnie. Dziewczynki łatwiej jest zainteresować, sprawić, by były z tobą. – Wykorzystać? Zerkam, w czuprynie łysa plamka. Wsiadamy do taksówki. – Pani córka ma trudną sytuację materialną– mówię. – Zasiłek, który pani dostaje, sąd ściąga z jej renty... – Może ona jeszcze chce się sprowadzić tu? – Nie chce się sprowadzić. Ale chciałaby czasem przyjechać was odwiedzić. – Nie chcę jej znać. – To pani dziecko. Ale natychmiast nadbiega myśl, która wszystko burzy. Przecież pisać mogą tylko ci, którzy wiedzą, kim są. Czy ja, dziecko dwóch narodów, mieszkający w samym środku trzeciego, a w dodatku skłócony wewnętrznie, mogę stworzyć coś trwałego? Czy samobójstwo nie jest jedynym, bo logicznym rozwiązaniem tego śmiertelnego węzła? Chłopiec( odsuwa papier):- Nie zdradzę swoich ideałów. Pierwszy Polityk:- Wprost przeciwnie, pan je nareszcie zrealizuje. Przecież jeżeli podzielimy się władzą, będzie mógł pan uwolnić swoich przyjaciół. Chcemy pana zrobić władcą! Chłopiec( zdumiony):- W jaki sposób chcecie oddać mi władzę? Przecież przegraliście, nie macie już nikogo! Dobrze- postanowiłem- przełamię bariery istniejące między ludźmi, wyciągnę braterską dłoń do innego i może On odpowie tym samym? Wtedy moje życie będzie potwierdzone. Wszak nie ściska się dłoni nikogo , palców, których nie ma. Postanowiłem, że opowiem Mu swoje życie. Szczerze z Nim porozmawiam, jak Polak z Polakiem. Mette ma około czterdziestu lat , i obcisły , fioletowy sweterek( co chwila dotykający błyszczącej , zielonej powierzchni biurka) krótką , czarną spódniczkę. Gdy siada przy plastykowym stoliku, jej uda błyskawicznie uwalniają się z ciemnej jaskini materiału, aby zaczerpnąć swobodnego oddechu. Może to jest chwila, aby postarać się o lepszą pracę? Patrzę na jej nogi, zapewne nieco dłużej niż powinienem. Ale to nie moja wina. Cudza śmierć zawsze rozbudza we mnie pragnienie pełnego życia. Puszczam Jego dłoń. Powoli się uspokajam. Dlaczego na Niego krzyczę? Może dlatego, że gdy mówiłem o tej sprawie żywym, nikt mnie nie poparł, nikt nie chciał zadzierać z potężną instytucją. Co było dalej? Członkowie komisji, zamiast wziąć się do roboty i zacząć czytać właściwe książki, poczuli się ośmieszeni ujawnieniem ich zawodowej niekompetencji. Nigdy dotąd nie byli publicznie krytykowani( któż by się odważył!). Postanowili się zemścić więc. Zatem komisja Chłopiec:- Kiedy zwyciężymy, nikt nie będzie zagrożony. Nasza sprawa jest czysta. Pierwszy Polityk:- Czy można uwierzyć dziesięciu milionom ludzi? Przecież oni sami nie wiedzą, czego chcą. Raz zapragnęli socjalizmu, potem zwrócili się przeciw socjalizmowi... Teraz wołają o kapitalizm, choć wcale go nie znają. Chłopiec:- Chcą demokracji , kapitalizmu z ludzką twarzą. Pierwszy Polityk:- A w kapitalizmie zaczną żądać socjalizmu. Zobaczy pan. Uśmiechnęła się tylko do siebie. Oglądała film Disneya w telewizji, z wyłączonym głosem; a nuż jakaś sąsiadka usłyszy, że w domu jest śmiech i gwar- tuż po śmierci ojca! Zostałaby zdemaskowana jako zła żona. - Gdzie mi będzie tak dobrze, jak tutaj?- spytała cicho. Układałem paczki na wózki. Należało to robić dokładnie, inaczej paczki spadały przy wjeżdżaniu do windy. Nadto tylko pewne pisma mogły być obok siebie, na przykład dzienniki nie mogły sąsiadować z tygodnikami kulturalnymi. Jeszcze więcej: tylko pisma kierowane do sąsiadujących powiatów mogły leżeć na jednym wózku. Myliłem się często, więc kobiety zwolniły tempo pracy i majster przyszedł nas skrzyczeć. Powtarzam to w kółko kilka razy, coraz ciszej, a potem, wyczerpany, opadam na krzesło, walę jeszcze pięścią w poręcz, tam gdzie siedzi ojciec, o, żeby m mógł mu utrącić jego przeklętą rękę, którą mnie nigdy nie dotknął, gdyby m mógł mu teraz zdrowo przyłożyć... choć dawno umarł! W Autobiografiach opowiadam także o marcowej przygodzie, która nie była bynajmniej ruchem zbiorowym , jakimś działaniem, aby być razem z wieloma, ale przeciwnie- przynajmniej pierwsza decyzja, aby pójść na pierwszą demonstrację ,, pierwszy strajk pierwszy protest, była z pewnością indywidualna. Dalej wydarzenia potoczyły się w następujący sposób: nieruchomy do tej pory na ścianie cień pani Florczakowej zadrżał i powoli zaczął zbliżać się do wersalki. Za oknem jakiś zbłąkany gołąb poślizgnął się na mokrym parapecie i teraz, drapiąc pazurkami o metal, usiłował złapać równowagę. Do pełnego efektu brakowało jeszcze tylko postrzępionej kreski błyskawicy przecinającej niebo na pół. Jasiek wysłuchał opowieści Franka i zastanawiał się, czy Franek chce mu zrobić jakiś kawał, czy też może chodzi o coś zupełnie innego. W sumie nie za bardzo się kolegowali, bo Jaśka interesowały zupełnie inne rzeczy niż Franka, ale postanowił jakoś Frankowi pomóc. Zwłaszcza że takie zniknięcie telewizora, nawet jeśli jest nieprawdą, może być początkiem jakiejś niesamowitej historii. Puzon i Torba przechylili szklanki, a za chwilę ich oczy zrobiły się okrągłe i obaj jak na komendę parsknęli płynem, krztusząc się przy tym niemiłosiernie. Pan uśmiechnął się z zadowoleniem, ale Puzon i Torba nie zauważyli tego, bo złapały ich jakieś dziwne drgawki. Na całe szczęście szybko doszli do siebie. Kajtek doskonale wiedział, kiedy Puzon żartuje, a kiedy jest poważny. W tym momencie był śmiertelnie poważny. Zważywszy na sytuację i miejsce, w jakim się znajdowali, to mogło oznaczać tylko jedno. " Nie ulega wątpliwości, że Puzon zwariował- myślał gorączkowo Kajtek. - I teraz trzeba mu pomóc. Tylko jak???!!!" Szczęśliwe zakończenia nigdy nie bywają szczęśliwsze, niż to możliwe. Wydawałoby się, że przynoszą, tak samo jak wiosenne odwilże, obiecujący początek czegoś nowego, lecz jest inaczej. Odsłaniają tylko przegniłą materię zawiedzionych nadziei. Pomyślne zwroty akcji nie przynoszą ulgi, przeżarte pleśnią niezamierzonych ironicznych znaczeń, nasiąknięte zatęchłą rozpaczą minionych sezonów. I to z nich właśnie, z tych zakończeń nie kończących niczego, wykiełkują nowe historyjki. Służąca, przeciwnie, nie chce w żadnym razie wypaść z roli, co przecież także jest zrozumiałe– potłukłaby się boleśnie. Musi więc udawać, że on wcale nie oparł policzka na jej ramieniu, że jego dłoń tymczasem nie obmacuje jej ciała. Musi, niczego nie dostrzegając, dalej spokojnie obierać włoszczyznę. On robił to już tak wiele razy, że ryzykowna sytuacja zaczęła jej się wydawać w miarę bezpieczna. Sprzątanie i naprawy ,,, naprawy i sprzątanie żmudne starania o zatrzymanie chaosu na zewnątrz codzienne odpychanie przeciwmiasta– wszystko to całkowicie wypełniało życie mieszkańców, nawet jeśli oni sami wyobrażali sobie, że robią coś innego: zarabiają pieniądze na życie albo starają się sprostać jego trudom. I jeśli nawet miasto było zaopatrzone w jakieś specjalne instalacje do usuwania tego, co niepotrzebne, oni się nie interesowali tym, ufni, że właściwa instancja zadba o nich należycie. Przy kuchennych stołach, nad stygnącą herbatą, domyślali się, że nie są tymi, dla których miasto zostało zbudowane. Widzieli sami, że wszystko w nich jest za miękkie i za kruche, że wola ugina się łatwo, a pragnienia uciekają to, to w tę w tamtą stronę bez żadnej przyczyny. Ręka ledwo pasowała do uchwytu narzędzia, serce było całkowicie oddzielone od reszty świata klatką żeber i powłoką skóry. Niczego tu dla nich nie było, wszędzie wokół odkrywali obcość. Uparci i bezkompromisowi, jednych przerażali, innych zachwycali. Odrzucili żądania Ameryki, domagającej się wydania saudyjskiego banity Osamy ben Ladena, który z afgańskiej ziemi wypowiedział wojnę wszystkiemu, co amerykańskie. Na próżno Amerykanie obiecywali talibom, że uznają ich reżim w zamian za wydanie Saudyjczyka. Na nic zdało się pięć milionów dolarów wyznaczonych za głowę ben Ladena i rakietowy atak na jego kryjówki. O tym, co naprawdę działo się w kraju, wiedzieli tylko nieliczni notable. Przekupnie w bazarowych zaułkach opowiadali, że upadek rządu jest bliski i nieuchronny, a ministrowie i generałowie knują spiski albo pakują walizy i szykują się do ucieczki za granicę. Mówiono nawet, że sam prezydent Nadżibullah czeka tylko na specjalny samolot, którym zamierza się udać wzorem innych afgańskich władców na wygnanie do Indii, dokąd wcześniej odesłał już żonę i córki. Dwa dni wcześniej podający się za dziennikarzy Arabowie dokonali samobójczego zamachu bombowego, zabijając Ahmada Szaha Massuda. Było ich dwóch i zawsze widziano ich razem. Młodszy, w okularach, był wysoki i miał jaśniejszą skórę. Przedstawiał się jako Mohammad Karim Tuszani. Starszy, dobiegający czterdziestki, nazywał się Mohammad Kassim i przypominał raczej Berbera niż Araba. Krępy, o potężnym karku , muskularnych barkach i udach wyglądał jak atleta. Podczas którejś kolacji wyznał, że przez kilkanaście lat uprawiał pięściarstwo. Zazwyczaj jednak, gdy rosyjscy żołnierze lądowali na skalistych zboczach doliny Pandższiru, zastawali ją pustą. Wojsko przeszukiwało porzucone chałupy, wystawiało posterunki, a po kilku dniach okupacji oddziały szturmowe, których zadaniem było nie, lecz zajęcie doliny unicestwienie Massuda i jego buntowników, wycofywały się z wąwozu. Wtedy wracali chłopi, a wraz z nimi albo wkrótce po nich w pandższirskich wioskach pojawiali się mudżahedini. Bunt dojrzewał w całej Arabii. Afgańska wojna, która wybuchła wkrótce po rebelii w Mekce, okazała się niespodziewanie odsieczą zarówno, jak dla rodziny Saudów wszystkich reżimów w świecie islamu. Mogli teraz odwrócić uwagę poddanych od oskarżeń kierowanych pod ich adresem przez coraz liczniejszych buntowników nawołujących do powstania. Udzielając poparcia świętej wojnie, mogli poprawić swoją nadszarpniętą reputację. I co najważniejsze, mogli pozbyć się wywrotowców, wysyłając ich na wojnę i pewną śmierć do Afganistanu. Wysłał umyślnych do władcy sąsiedniej prowincji Baghlan, Sajjeda Dżafara Naderiego, ponieważ doniesiono mu, że ten szczerze nie znosi długowłosych mudżahedinów. Spotkali się, przypadli sobie do gustu. Podczas którejś z rozmów zakrapianych rosyjską wódką wyliczyli, że we dwóch panują prawie nad całą północą kraju. I gdy w Kabulu zaczęto szeptać, iż po północnej stronie Hindukuszu dojrzewa nowy bunt, do akcji wkroczył mędrzec Modżaddidi, którego panowanie zbliżało się powoli do końca. Warowne mury potężnych , skalistych gór otaczających zewsząd Pandższir , a jednocześnie liczne , bezpieczne drogi ucieczki z doliny czynią z niej niedostępną , groźną twierdzę. Można stąd trzymać w szachu stolicę, Kabul, , ale przede wszystkim biegnącą tuż obok, za sąsiednią doliną Andarabu, drogę przez przełęcz Salang, jedyną klamrę spinającą rozdzieloną Hindukuszem północ z południem kraju. Droga z Kabulu do Kandaharu wiodła przez skalistą , rdzawoszarą pustynię, zamkniętą na horyzoncie monumentalnymi , nagimi skałami Hindukuszu, z których najwyższe pokryte już były białymi czapami śniegu. Jest to kraina ponura i bezludna. Z rzadka spotyka się przejeżdżające samochody, jeszcze rzadziej pasztuńskie wioski, złożone z glinianych , otoczonych wysokimi murami domostw. Zrazu jednak nie dawał za wygraną. Postanowił walczyć, by ratować ze starych porządków, co się da. A przynajmniej choćby na jakiś czas powstrzymać zalewający kraj rewolucyjny potop. Zasiadał na najwyższym urzędzie. Miał szacunek i znane , poważane imię. Nie miał jednak siły, a więc także i władzy. Aby to zmienić, potrzebował kogoś, kto byłby jego całkowitym zaprzeczeniem. I znalazł. Dostuma. Rewolucje , i wojny rządy mają twarze swoich przywódców– buntowników ,,, generałów mądrych mężów stanu oszalałych tyranów. Obliczem afgańskiej rewolucji stali się jej szeregowi żołnierze, bosonodzy oberwańcy o zmierzwionych brodach i w czarnych zawojach turbanów na głowach. Mułła zaś, choć mówił o nim cały świat, pozostawał niewidzialny, bez twarzy. Wszechobecny , ale nieznany, więc złowróżbny. Następca Kalamughina, mułła Wali Mohammad, nie miał już tej charyzmy, a jego imię nie budziło wśród kabulczyków tak panicznego strachu jak imię poprzednika. Wzorem emira i większości jego ministrów Wali Mohammad nie dbał zresztą o stolicę i na krok nie ruszał się z rodzinnego Kandaharu. W stolicy panował więc w jego zastępstwie pasztuński mułła i wojownik Mohammad Salem Haqqani, który łączył w sobie nieśmiałość parweniusza i okrucieństwo fanatyka. Walczył od dawna. W jego armii służyli teraz synowie śmiałków, którymi dowodził przed laty. Ci zaś z dzisiejszych żołnierzy, którzy dochowali się potomków, już teraz wychowywali ich na wojowników przyszłej armii komendanta. Na nim samym zaś czas nie odcisnął piętna. Jakby postanowił uczynić go wiecznym. Albo zesłać mu śmierć, zanim się zestarzeje. Czerń, ulubiona barwa, ostro podkreślała niezwykłą , niemal ascetyczną bladość oblicza emira. Długa ,, czarna nienaznaczona siwizną broda , i czarny turban poczernione węglem, na wzór Proroka Mahometa, oczy nadawały jego twarzy wyraz posępny , ale i pełen majestatu. Regularność i szlachetność rysów zakłócała paskudna blizna, pokrywająca zmiażdżony przed laty prawy oczodół. Co jakiś czas z piskiem opon przejeżdżał dżip albo terenowa toyota obwieszona zielonymi , lub białymi czarnymi chorągwiami. Taki rozpędzony samochód z portretem Massuda czy Haqqaniego zasłaniającym połowę przedniej szyby nie zważał ani, ani, ani na światła na przepisy drogowe na tłum na ulicach. Odtąd w opanowanym przez partyzantów z gór i pustyń Kabulu toyoty zawsze już miały pierwszeństwo, ponieważ jeździli nimi mudżahedini. Wyprawiając się do którejś z pasztuńskich agencji– nie wszystkie są otwarte dla cudzoziemców– należało uzyskać najpierw stosowne zezwolenie, a także oświadczyć na piśmie, że nie będzie się zgłaszać żadnych pretensji i żądać jakiejkolwiek pomocy, że odtąd bierze się na siebie całą odpowiedzialność za swoje losy. Opowiedziano mi kiedyś historię o Pasztunie idącym na targ w Peszawarze. Mudżahedini i talibowie zabraniali tego, co komuniści zalecali. Jedni pozwalali, drudzy zakazywali, ale z samymi kobietami nie miało to nic wspólnego. Zawsze były jedynie elementem rozgrywki o władzę ,, kierunek polityki strategię. Perski czador czy afgańska burka stawały się politycznym manifestem. Nieliczne dzielne kobiety( za panowania talibów jedynie najdzielniejsze odważały się wychodzić samotnie na ulice miast i żebrać), które ośmielały się się nie zgadzać z obowiązującymi porządkami, wykorzystywały swój ubiór jako przejaw buntu. Afgańczycy nie uznawali ani, ani wiecznych wrogów wiecznych przyjaciół. Brytyjczycy, którym mimo wielu prób nigdy nie udało się ich podbić czy choćby okiełznać, mawiali o Afgańczykach, że“ ci z nich, którzy są usposobieni przyjaźnie, strzelają do ciebie nocą, a usposobieni wrogo strzelają również w dzień”. W opinii tej było tyleż przesady, ile podziwu dla niepokornych górali, którzy pozostawali wierni i lojalni, dopóki stara przyjaźń nie zaczynała dla nich samych stanowić zagrożenia. Przed chwilą Jędruś przyszedł przeczytać mi swoją kartę napisaną do babci, a ja, zdenerwowana, że nieporządnie zaadresował, gorączkowałam się: „ Jędrusiu! To jest bardzo ważne! Wyobraź sobie. Siedzi FACET na poczcie, czyta i oczywiście, że nie wie, jakie to miasto!“. Na to słyszę z dołu głos mojego męża:„ To być może KOBIETA!“ –„ Słucham? Co mówisz?“– krzyczę. –„ Nic. Mówię tylko, że na poczcie pracują też kobiety!“. Lubię, jak dzwoni moja córka i pyta, czy wszystko u mnie w porządku. Lubię, jak moje dzieci przychodzą do mnie w nocy, a po nich zjawia się i, i pies kot, mąż mimo to zostaje w łóżku, leżymy tak na kupie i nie możemy spać, bo nam duszno, a najbardziej psu. 19 czerwca 2000. Wypłynęliśmy, ale miałem książeczkę do nabożeństwa. Z Bakaru przepłynęliśmy pod największym mostem Chorwacji i dopłynęliśmy do portu Vrbnik, na wyspie Krk. Przeszła tam procesja. Miliony ludzi ze świecami. Młode dziewczynki śpiewały. 20 czerwca 2000. Odpłynęliśmy do Baški, gdzie zjadłem bardzo dobre kuglice, w luźnym tłumaczeniu– lody kulkowe. Wypłynęliśmy z Baški. Na Pach, gdzie Andrzej znalazł ostrygi, a potem od razu je zjadł. Zrobiliśmy zakupy. A teraz wyznam Ci, że uwielbiam jeść szynkę i befsztyki, pod warunkiem że nie myślę, nad niczym się nie zastanawiam i nikt mi nie przypomina, skąd się wzięły te produkty. Nie cierpię kelnerów, którzy pytają:„ Jaki befsztyk? Krwisty?“. Po co to od razu używać takich określeń, czy nie można zapytać:„ Jak wysmażony?“. Po zapytaniu, czy krwisty, zmieniam zamówienie albo restaurację. My z Joasią wróciłyśmy do naszego hotelu, zeżarłyśmy po dwa befsztyki, obaliłyśmy wino, wypaliłyśmy po paczce papierosów i poszłyśmy spać o świcie, pogodzone ze światem, głównie Joasia. Ja rano myślałam, że trzeba będzie do mnie wzywać pogotowie, i postanowiłam żyć od tego momentu zdrowo i ekologicznie, a w każdym razie spróbować. Znalazłam z trudem jakieś zdjęcia. Musiałam napisać na nich jeszcze raz...„ Jarkowi...“„ Monice...“„ Justynie...“. Wypchnęłam człowieka, jak sam się nazywał, za drzwi i przewróciłam się na łóżko ze zmęczenia. Rano dowiedziałam się, że w nocy woda zalała piwnice hotelowe i ten człowiek, rozebrany do bielizny, ratował, co się dało. Z narażeniem życia, jak mówiono rano w recepcji, bo nie zdawał sobie sprawy, że może go porazić prąd. Nie wypowiadamy czegoś… Usiadłem i znowu zacząłem słuchać… Tak, ta nawa była właściwym– centralnym– audytorium… akustyczną niszą. Usłyszałem to… Na uporczywy rytm, jak na ostrze, nadziany był jękliwy błagalny motyw– witrażowa nawa podniesiona została od razu do rangi przybytku mistycznego wtajemniczenia, w przetaczający się pod podziemnym kanałem ukryty sens tego wytrąconego z codziennej pracowitej pustki miasta. Patrzyłem przez chwilę i znów zamknąłem pudełko… Na jak długo? Teraz leżą tam w ciemności oba kosmyki i płyną w przyszłość spiralnym torem. Wszystko przygotowane , ustrojone… Flora już wszystko zrobiła. Przestawiła wieńce, zmieniła miejsce wiązanek i bukietów– usunęła „szpetne”, jak powiedziała, wiadro, w którym panoszyły się kwiaty. Niepotrzebnie, bo i tak kwiaty więdną, kurczą się, czernieją… Zacząłem go obnażać… No tak, wszystko było w gruncie rzeczy znane, po prostu ciało drugiego człowieka, przynoszące dotykowi znany odzew, bez tej jakiejś szczególnej sensacji, która czasem w takich sytuacjach tryska, wynurza się, wyskakuje– nie wiadomo właściwie z czego. Ten pokój , ta klatka schodowa, przecież tu się odnalazł… a poza tym miejscem nie ma już nic, co by znał. Może dochodzi do niego, że coś nie tak… kiedy zgłodnieje, przecież idzie gdzieś jeść… potem śpi gdzieś… jak zwierzę, które idzie jeść gdzie indziej… gdzie karmią… a potem wraca pod drzwi zmarłego pana…” Słyszę, jak Lidia dalej mówi o tym Janku… znowu jest przy jego urodzie… znowu… potem, że płakała. Kolorowe fotografie, które oglądałem kiedyś w jakimś piśmie, traktującym problem ze wszelkich możliwych perspektyw, nie pozostawiały żadnych złudzeń: kukła, źle naśladująca człowieka! Gdyby ktoś zrobił taki manekin do teatru– nie przyjąłbym! No tak… raczej ta swoista metafizyka… Marysia mówi, że trzeba iść drugą bramą, tą pod murem kremlowskim. Tu zbiegały się strumienie poszczególnych pieśni… były tylko nieznającymi dopełnienia fragmentami. Teraz znów– już w hotelowym pokoju, do którego przed kwadransem Hindus przyniósł dwa czekoladowe , opakowane w czerwone złotko cukierki, znów przez gwar… dobiega banalny hit… śpiewany po francusku… tęskny i mówiący o tej wysysającej duszę nostalgii– nostalgii niespełnionego święta. Westchnienie… i Boże Boże i chmura na niebie. Wiatr delikatnie porusza gałęziami, oddalony szum samochodów. I krzyki sąsiada na podwórzu, bo znów przyjechała nowa ciężarówka , zapobiegliwe krzyki sąsiada. Jakże mówić możemy o bliskości? Te nasze samotności są samotne naprawdę i na zawsze, na wieki tajne. Rozpadają się wraz z nami, przestają istnieć. Na Maneżskiej Płoszczadi widzę Lenina w czarnym garniturze… Lenin– myślę sobie– Lenin! Przechodzę, przybliżam się, Lenin rozmawia z jakimś człowiekiem w mundurze. „ Co oni wiedzą– mówi Lenin. – Czy oni znają jakąś prawdę, czy mogą znać jakąś prawdę? Co oni wiedzą o Leninie?” I ten grób, gdzie leży już obok siebie małżeństwo– moi rodzice. Właściwie to ja jestem sierota– pomyślałem wczoraj w ogrodzie. I znów pracowaliśmy przy tym grobie– wkładaliśmy kwiaty, wygrzebałem patykiem dołek na wazon, myśląc, czy to nie przesada tak grzebać patykiem w Wielkanoc. Potem zjawił się ten mężczyzna… Był tu jakimś… Był jakimś dyrektorem. Ja byłam zupełnie bezwolna i zagubiona… Chodziliśmy od kawiarni do kawiarni… Nieprzespane noce… A potem… jak… wyrzucenie na śmietnik! Wypadłam z pochylonego kubła. W jakiś dzień… W jakąś całkiem nieznaną rzeczywistość. Nikt nie może tego zobaczyć, jeśli ktoś by zechciał odkopać– wszystko by znikło. Może choćby dlatego warto żyć w stanie małżeńskim, by potem leżeć razem w bezczasie… Mamy urodziny. Wielki Piątek. Zbiegły się te dwa dni, które od kilku lat zbliżały się do siebie. Rok 1938 był ostatnim pełnym rokiem dzierżawy domeny państwowej w Jerce. Wańkowicze wrośli już w tutejszy teren i próbowali się utrzymać. Ale nic nie można było poradzić, termin okazał się niepodważalny. Ale nim opuszczą Jerkę, czeka ich radosne wydarzenie: Hania zaręcza się z Krzysztofem Morawskim, dziedzicem Turwi. Majątek ten przekazała mu Tekla Chłapowska( ciocia Uja), wdowa po Zygmuncie, który był bratem matki Krzysztofa. Roman, Rom– urodzony w styczniu 1920 roku- podobny do ojca ,, wesoły prostolinijny. I chyba bardzo dobry. Na dziecinnych fotografiach najczęściej jest w towarzystwie ukochanych piesków. Przekazana nam została legenda, że jeden z nich, odpowiednio przez Roma podduszony, potrafił powiedzieć “mama”. Dom był szeroko otwarty dla gości , zwłaszcza uchodźców z Kresów. “ Staraliśmy się stworzyć dom nie tylko, ale także dla siebie i dzieci dla bliższej i dalszej rodziny rozproszonej na skutek wojny i wygnania po całej Polsce, by mieli w nas– w punkcie stałym– oparcie”. Nic dziwnego, że Aniela Chłapowska, zapraszając Wańkowiczów na święta, musiała przyjąć 15 osób. Poznali się w Monachium, dokąd Czajkowski przybył studiować malarstwo w roku 1891. Podobnie jak jedna z koleżanek Olgi, Maria Czajkowska, mimo zbieżności nazwisk nie będąca siostrą Józefa, jak sugerowała Helena Blum w Zarysie monografii Olgi Boznańskiej, Czajkowski był uczniem profesora Ludwika Hertericha. Młodzi ludzie zobaczyli się po raz pierwszy w pracowni Olgi, gdzie musiał ich ze sobą zapoznać któryś ze stałych jej gości: W sprawach uczuciowych była zarazem ślepa i ogromnie poważna. Faleński w jakiś sposób musiał ją oczarować– ten młodzieniec( w chwili ich poznania miał lat 20, ona zaś 36) wywierał chyba na nią niepojęty , wręcz magnetyczny wpływ. Po którymś z licznych nieporozumień, w ramach przeprosin, pozostawił u Olgi bilet wizytowy, który doskonale oddaje klimat ich wzajemnych relacji i stanowi idealne dopełnienie innych przytoczonych w tym miejscu listów: Widok z mej pracowni, Róże i Róże na tle pejzażu– śmiesznie niską cenę, pisząc na kwicie, że na taką cenę umówiła się z Olgą. Kwota, jaką mu przekazano, odpowiadała wartości 56 franków! Tego rodzaju wiadomości żadną miarą nie mogły nastroić Olgi optymistycznie i zachęcić jej do powrotu do kraju. W dalszej części listu Morelowski donosił: Tutaj nie ma nic wesołego. Prawie wszyscy znajomi odsunęli się od Oluni, a z pozostałych jedna umarła na zapalenie płuc( Czeszka, ułomna, bardzo była wprawdzie nieznośna), druga Angielka[...] leży od 2 miesięcy na suchoty, trzecia Francuzka[...] chora na oczy[...][ MNK] Panna Boznańska jest oryginalna, jednakże nadmiernie dąży do rozmglenia. Maluje na wypełzłym jedwabiu twarze jakby oglądane przez zasłonę z gazy. Jest to przesłodzony Carrière, nie pozbawiony przy tym jednak pewnych wartości. [ MNK*] Bardziej dla niej łaskawy dziennikarz pisma Comaedia informował czytelników w kwietniu 1910: Drugim wiecznie potrzebującym wędrowcem był Bohdan Faleński– wojna zaskoczyła go we Florencji. Polacy– poddani rosyjscy– zostali wszyscy zatrzymani, on zaś, według słów własnych, jako niezupełnie zdrowy dzięki protekcjom właściciela domu, w którym mieszkał, pozostał na wolności. Wkrótce popadł w finansowe tarapaty i już 9 grudnia 1914 pisał do Olgi: Bardziej jeszcze niż duchowej pociechy potrzebował Faleński pieniędzy– tych ostatnich domagał się wręcz, posługując się nawet w tym celu subtelnym szantażem, którego skuteczności w przypadku Olgi był całkowicie pewien. Pisał na przykład: Cipuś drogi,[...] z dotrzymaniem przyrzeczonego Cipusiowi słowa będzie mi trudno, mój stan zaś chorobliwy dużo pieniędzy kosztuje. Bezinteresowność pana Edwarda miała swoje granice– trudno sobie zresztą wyobrazić, żeby osoba tak dumna , hojna i dobrze wychowana jak Olga zgodziła się na układ, w którym miałaby być stroną obdarowywaną. Pod słowem bezinteresowność rozumiał pan Chmielarczyk wynagrodzenie w obrazach, które miały jeszcze wówczas ceny dość wysokie. Mówiliśmy naturalnie dużo o Pani, pytał się mnie Ojciec, czy znam adres Pani, a ja zapomniałem o liście pisanym do Pań obu i powiedziałem, że nie znam. Dostałem pozwolenie napisania do Pani– czy czasem nie wyniknie co z tego mimowolnego kłamstwa? Okropna nieuwaga z mojej strony. [ BPP] Przez cały ten czas coraz bardziej zaniepokojona Iza szturmowała listami Julię Gradomską( bowiem siostry Boznańskie pisywały do siebie z rzadka), pragnąc ją wybadać w sprawie dalszych zamiarów Olgi. Korespondencja zaczyna się niewinnie, powiadomieniem Julii o przyjeździe Olgi do Krakowa: 8 sierpnia 1930 Olunia zajechała szczęśliwie do Krakowa z pieskiem i kanarkiem. Jest zadowolona i ma portret jeden zamówiony. W grudniu 1930 Julia donosiła Izie: Adresse à M. Auguste Radwan Dax, tamtego 14 maja 1903 Panu dziś dziękujemy, Pana komplementujemy, Za sprawą tych pięknych melodii Uśmierzył Pan ból i choroby, Wsłuchując się w Pana akordy, Każdy z nas poczuł się młody. Gdy Pan gra, Pana serce śpiewa, Zachwyca nas i porywa[...][ MNK*] Czy La Famille Richet istotnie została zaprezentowana w Edynburgu? Brak na ten temat informacji. W roku 1912 Olga w związku z kolejną przygotowującą się pod jej nieobecność wystawą zasięgnęła rady Sainsèrea przy wyborze obrazów. W odpowiedzi przesłał jej do Krakowa dwa listy, z których wynika, że jej wybór był i jego wyborem: 13 listopada 1938 podyktowała list do Edwarda Chmielarczyka: Obrazy moje przesłane na XXI-szą Biennale do Wenecji wrócą w najbliższym czasie do mnie, do Paryża. Z okazji jednakowoż Międzynarodowej Wystawy w Nowym Jorku wysyłam na prośbę Komisarza Generalnego Rządu Polskiego oraz pana Profesora dr. Mieczysława Tretera z Warszawy również kilka obrazów. [ MNK] Potem nadeszła kartka wysłana 7 marca z Messyny i adresowana jeszcze do Krakowa: Pozostawiłem w Messynie jacht arcyksiążęcy i oto spaceruję samotnie po tym starym klasztorze. Zakosztowawszy atmosfery dwóch wygasłych wulkanów, teatru greckiego oraz Etny , atmosfery wielkiej sztuki , i wolności wiecznego osamotnienia– czuję, jak opadają z mych ramion kajdany– w tamtej chwili skupienia myślałem o Pani. [ BPP*] Edouard Jean Vuillard... Olga bardzo pragnęła go poznać i nigdy nie doszło do spotkania tych dwojga malarzy, którzy mieli ze sobą wiele wspólnego. Sposób widzenia świata ,,,, zamiłowanie do dyskretnych , i stonowanych bardzo wyrafinowanych kolorów życiowa bezradność wielka skromność wiek... Nawet to, że oboje malowali na kartonie, w jakiś sposób ich łączy. Gdyby się poznali, mogliby zostać przyjaciółmi. W roku 1909 malarstwo Olgi było nowatorskie , nowoczesne, dla części tradycyjnej krytyki i burżuazyjnej publiczności niezrozumiałe i trudne do zaakceptowania. Wystawa Mademoiselle przyciągnęła jednak prawdziwych znawców i sądząc z recenzji zamieszczonych w paryskiej prasie główną jej atrakcją był nie kto inny jak owa étrangère , galicienne, przybyła z nieznanego Wschodu, który tak naprawdę nikogo specjalnie nie interesował. W korespondencji Raisa pojawiają się interesujące , nie sprawdzone dotąd informacje. W jednym z wcześniejszych listów była mowa o rzeźbach Olgi, w liście z 10 lipca 1910 wspomina o ewentualnym jej zamiarze wykonania litografii ze swoich obrazów, do czego zachęca ją gorąco: Olga pisała wiersze– w jednym z listów wspomina o tym Józef Czajkowski: Proszę bardzo przysłać mi trochę wierszów swoich, choć cząsteczkę Pani muszę mieć tutaj, bo już inaczej nie wytrzymam, dobrze? Wolno nam zatem przypuszczać, że w pewnej części są to jej własne przemyślenia ujęte w lakoniczne maksymy, jakże pasujące do jej osobowości i życiowych problemów. Na temat pracowni przy Campagne-Première niewiele nam wiadomo– był to jej pierwszy paryski pied à terre, jeszcze w roku 1907 otrzymywała listy tam właśnie adresowane. W momencie przeprowadzki na Montparnasse– rue Campagne-Première numer 17 na zawsze znikła z jej korespondencji. Modele panny de Boznańskiej nie mają w sobie ani, ani wdzięku piękna, jednak szczególny sposób, w jaki przedstawia swoje postacie, , i siła myśli, która od nich promieniuje, bardzo osobisty czar ich spojrzenia i uśmiechu stanowią wartość tego malarstwa. I zachwyceni jesteśmy tym darem wydobywania na jaw życia wewnętrznego człowieka poprzez jego oczy , jego usta... [ MNK*] Niestety to radosne wydarzenie nie na długo poprawiło sytuację materialną, bowiem nagrodę miasta Warszawy już wkrótce miał wykraść z komody, gdzie przechowywała pieniądze, któryś z ubogich odwiedzających jej pracownię. Z kraju nadeszły gratulacje od kilkorga przyjaciół i znajomych– 29 kwietnia uradowana Julia pisała do Izy: Gerżabek zacytował Olgę nie, lecz ze względu na treść jej wypowiedzi( zapewne była dłuższa, lecz nie zapamiętał wszystkiego) na zachwyt i entuzjazm mówiącej, którym zawsze potrafiła zarazić swoich słuchaczy. Pomimo dziesiątek lat, jakie dzieliły Olgę od tej pierwszej malarskiej fascynacji, Velázquez nadal był obecny w jej życiu. Inny wiersz, nieznanego autora, zapewne też wybrany i przepisany w trakcie lub bezpośrednio po wakacjach w Szwajcarii: O gdyby wtedy wydarte z osnowy Natury zręby runęły z wysoka, Pewnie bym nie uchylił dumnej głowy I nie przymrużył spokojnego oka, Lecz niewzruszony stałbym wśród rozgromu Nieba i Ziemi i podobny skale , i Martwy dla burzy głuchy dla gromu, Konaniem zwiędły konałbym niedbale. Powróćmy do Krakowa. W archiwum Boznańskich zachował się program jednego z koncertów w Hotelu Saskim: Program koncertu z dnia 13 lutego 1884 w Sali Hotelu Saskiego. Koncert pana Sarasetego skrzypka) ze współudziałem p. Schlozera, profesora konserwatorium warszawskiego. W programie Mendelssohn ,,,,,,,, dAlbert Moszkowski Schlozer Sarasate Zarzycki Chopin Liszt Sarasate. Początek o godzinie wpół do 8 wieczór. Czekał długo, schowany pośród liści, na ukazanie się człowieka, ale pod murem nikt nie przechodził, na jego szczycie nie zjawiali się uzbrojeni strażnicy i żadne twarze nie wyglądały z otworów. Stawało się mroczno, a z szarego powietrza sypały się płatki popiołu i okruchy żużlu. Awaru wodził spojrzeniem po szarych powierzchniach, były puste , i nagie surowe, gdzieniegdzie smugi zacieków , plamy porostów. Miał teraz do wyboru: cofnąć się albo iść naprzód bez żadnych wahań i zatrzymań, udając mieszkańca budowli, gdyż we wnętrzu galerii nie było już gdzie się ukrywać. Sylwetka loki chwiała się w oczach Awaru, głowa stawała się coraz cięższa. Wypełniały ją myśli i strzępy obrazów, o których nie wiedział już, czy są jego własne, czy też przekazane mu przez loki. Nie umiał już znieść tego dłużej. Chciał wyrwać się spośród ścian, nikogo już nie słyszeć, nie musieć odpowiadać, usnąć lub pozwolić się zabić... Rzym ulegał druzgocącym najazdom, tracił znaczenie gospodarcze, tracił swój dawny blask i bogactwa, zamierał jako centrum świata antycznego. W miarę umacniania się chrześcijaństwa trwało zwalczanie kultury pogańskiej. Gdy Teodozjusz Wielki ogłosił chrześcijaństwo religią panującą, dawne kulty zaczęto systematycznie zwalczać, a całą pogańską kulturę i budownictwo sakralne niszczyć. Jak zmieniała się sytuacja miasta, świadczy choćby dzieło cesarza Aureliana. Zafundował Rzymowi nie kolumny czy łuki tryumfalne , nie teatry czy nowe pałace , ale mury obronne 19-kilometrowej długości z licznymi basztami w obawie przed plemionami barbarzyńskimi. Budowę murów aureliańskich rozpoczęto w 271 roku. Spore fragmenty fortyfikacji zachowały się do dziś. W listopadzie lud rzymski ponownie porwał za broń, uderzył na Kwirynał, a zagrożony papież uciekł do Gaety. W styczniu 1849 roku Norwid wyjechał z Rzymu do Paryża z ogromnym żalem, z tęsknotą za wybranym miastem, która nie opuszczała go do końca życia. Jeden z jego biografów napisał o tym wydarzeniu:" Norwid opuścił Rzym tylko fizycznie, ale duchowo pozostał w nim na zawsze". Nie wiadomo, czy to tylko rady zapisane w notatniku, czy też autor występował z nimi wobec władz rzymskich, może w formie jakiegoś memoriału? Podobnych rad udzielał Włochom w sprawie zagospodarowania ruin Pompei i Herkulanum. Duże partie "Dziennika" można śmiało nazwać podręcznikiem historii sztuki Rzymu , a także obszernym przewodnikiem dla turysty. Dalszymi dokumentami podpisanymi w Moskwie, których treści już jednak nie ujawniono, były: tajny protokół dotyczący przesiedlenia osób narodowości niemieckiej z obszarów, które znalazły się w strefie radzieckiej, oraz osób narodowości białoruskiej i ukraińskiej ze strefy niemieckiej. Przesiedlenie miało być dobrowolne, tzn. obejmowało osoby, które wyraziły życzenie opuszczenia dotychczasowego miejsca zamieszkania. Nazajutrz korespondent "Prawdy" przekazał z Berlina następującą informację:" Wszystkie gazety na pierwszych kolumnach drukują wiadomość z Moskwy o obiedzie, jaki odbył się na Kremlu na cześć niemieckiego ministra spraw zagranicznych Ribbentropa. Podkreśla się, że obiad na Kremlu upłynął w wyjątkowo serdecznej atmosferze. W szeregu toastów wyrażono wolę dalszego pogłębiania i umacniania stosunków politycznych i gospodarczych między Niemcami i ZSRR". " 1. Ewakuację wojsk niemieckich ze wszystkich terytoriów okupowanych; 2. Rozwiązanie partii nazistowskiej i rozpisanie wolnych wyborów; 3. Położenie kresu dyktaturze; 4. Przywrócenie dawnej niemieckiej granicy wschodniej sprzed wojny; 5. Masową redukcję potencjału wojskowego, aby zapobiec na przyszłość nowej agresji; 6. Kontrolę zbrojeń; 7. Postawienie pod sąd przywódców nazistowskich i zbrodniarzy wojennych". Minister wskazał następnie na osiągnięte wczoraj między rządem Niemiec i rządem ZSRR porozumienie w sprawie obszernego programu ekonomicznego, który przeniesie korzyść obu mocarstwom. Na zakończenie p. von Ribbentrop oświadczył:" Rozmowy toczyły się w szczególnie przyjacielskiej i wspaniałej atmosferze. Jednakże przede wszystkim chciałbym odnotować wyjątkowo serdeczne przyjęcie, jakie zgotował mi rząd radziecki , a szczególnie pp. Stalin i Mołotow". Przebiegiem wizyty Langego i Orlemańskiego interesował się żywo Waszyngton. O sprawach tych rozmawiał ambasador Harriman z Mołotowem 25 kwietnia i 3 czerwca. Ambasador amerykański ostrzegał wprawdzie Mołotowa, by ten nie przeceniał wpływów Langego wśród Polonii amerykańskiej, ale wyrażał się o nim pochlebnie, podkreślając jego realistyczne podejście do kwestii politycznych. Podobne opinie przekazywał też do Londynu 19 maja ambasador Clark-Kerr. Ale Stalin i tak żądał więcej. 18 kwietnia zwrócił uwagę Churchillowi, że przywódca SL nie wspomniał słowem o granicy wschodniej. Wówczas były premier 22 kwietnia uznał linię Curzona, łącznie z pozostawieniem Lwowa po stronie radzieckiej, o czym Churchill natychmiast powiadomił gospodarza Kremla. Na temat pomocy dla AK poprzedniego dnia rozmawiał z lordem Selborne’em gen. Kopański. Przełożony SOE oświadczył, że jeśli, to tylko dojdzie do porozumienia polsko-radzieckiego, jego zdaniem," sprawa pomocy dla AK ze strony angielskiej i sowieckiej nie będzie przedstawiać trudności". Na podstawie tego wszystkiego ppłk M. Utnik informował 2 sierpnia gen. Komorowskiego, że" Anglicy uzależniają poważniejszą pomoc dla Was od wyników rozmów moskiewskich". Fiasko pierwotnych zamierzeń reorganizacyjnych miało również wpływ na zagadnienie liczebności etatów rządowych. Wprawdzie 8 lipca Rada Ministrów uchwaliła 125 cywilnych etatów rządowych, ale pod koniec sierpnia sam Sikorski uznał, iż nie należy obstawać przy formule skromnego liczebnie aparatu rządowego," ponieważ należy mieć możność utrzymania w aparacie rządowym specjalnie na to zasługujących osób". 2 lipca radziecki chargé d’affaires w Stanach Zjednoczonych Andriej Gromyko informował Moskwę o swoim spotkaniu z przewodniczącym komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów Kongresu USA, który powiedział mu, że komisja ta nie interesuje się w ogóle polskimi sprawami terytorialnymi, podobnie zachowuje się też komisja zagraniczna Senatu. Przewodniczący komisji wyraził przy tym pogląd, iż wspomniane kwestie terytorialne znajdują się w sferze wyłącznego zainteresowania Rosji. Tego samego dnia Gusiew, ambasador radziecki w Londynie, depeszował do Moskwy, wystawiając mowie Churchilla bardzo wysoką ocenę(" znaczący krok naprzód") i trafnie zauważając, iż była to pierwsza publiczna akceptacja praw radzieckich do— jak pisał—" Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi". Sprawa zwrócenia się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża oceniona została nie tylko przez Edena i Grosfelda. 2 maja Anthony Draxell Biddle, ambasador amerykański przy rządzie polskim, mówił Sikorskiemu:" Fakt, iż przed ogłoszeniem komunikatu rząd polski nie konsultował się ani, ani z Londynem z Waszyngtonem, wywołał wrażenie, że rząd ten woli nie porozumiewać się z nami, gdy zamierza powodować trudności, natomiast wówczas, kiedy popadnie w tarapaty, chce, żeby śmy ratowali go". Anglicy uprzedzili Mikołajczyka, iż może być w każdej chwili zaproszony do Moskwy. Tak też się stało. Stalin i Churchill bez trudu porozumieli się, dzięki czemu 11 października na lotnisku moskiewskim wylądowali Bierut , i Osóbka-Morawski Rola-Żymierski, zaś następnego dnia— Mikołajczyk , i Grabski Romer. 10 października nad sprawą wizyty obradowała Rada Ministrów. Ustalono, że podstawą rozmów może być tylko memorandum z 29 sierpnia. Wszystko to nie zahamowało jednak ostatnich prac poprzedzających podpisanie układu. 27 lipca, o godz. 4. 00 rano, w Foreign Office odczytano depesze od Stafforda Crippsa z Moskwy o wynikach starań czynionych na Kremlu w sprawie zmian w projekcie układu. Przede wszystkim ambasador informował, że Stalin, z którym miał rozmowę, wyraził zgodę na ogłoszenie w układzie zapowiedzi o amnestii dla wszystkich represjonowanych w ZSRR obywateli polskich. Ulica Donati 12 ,,, Jasiewicz ostatnie instrukcje przed pierwszą kurierską wyprawą zaświadczenie tożsamości. " Preisner Jan, urodzony 15 września 1919 roku we Lwowie, narodowości ukraińskiej..." Ojciec Niemiec , matka Ukrainka... Kiedy się ocknął, szarzało. Pociąg stał przy peronie jakiegoś dworca. Janek poderwał się, rzucił okiem na nazwę stacji:" Św. Martin". Chwycił walizkę i pędem dopadł drzwi wyjściowych. W samą porę. Tu właśnie musiał się przesiąść na pociąg zdążający do Twardoszyna. Gdy weszli do pokoju i usiedli przy stole przybysz podał kilka różnych szczegółów, które uwiarygodniły jego osobę. Zamierzał wraz z dwoma towarzyszami, którzy czekają w pobliskiej szopie, możliwe najszybciej przedostać się za granicę. Oświadczył też, że idą z polecenia organizacji z bardzo ważnym zadaniem. I znów przyszedł czas na wypoczynek i zarazem oczekiwanie na następny kurs do kraju. Po tygodniu Staszek został wezwany do bazy przerzutowej na Donati 12. Otrzymał jak zwykle pocztę i pieniądze na wydatki w drodze: węgierskie ,, i słowackie polskie okupacyjne marki niemieckie. Były mu one niezbędne na utrzymanie" opłacenie taksówkarzy , i biletów inne ewentualne wydatki. Tak wyposażony wyruszył na dobrze mu znany szlak kurierski. Nadjechał pociąg. Oficerowie wsiedli, Długo machali rękami zostającemu na peronie Staszkowi Kuli. Dopiero następnego dnia wieczorem ruszył w powrotną drogę. Zbyt mordercza byłaby dalsza wędrówka po górach bez odpoczynku. Przenocował u znajomego Słowaka w Podbańskiej. Zawierał już po tamtej stronie granicy znajomości mogące się przydać w przyszłości. Jego konspiracyjna działalność się zaczynała. Kongres USA ustanowił The Ordinance of 1787, prawo otwierające dla osadnictwa białych obszerne tereny Indian. Nowo mianowany gubernator Północno-Zachodniego Terytorium, generał St. Clair, który miał swą siedzibę w Marietcie, z całym okrucieństwem rozprawił się z niepokornymi Indianami, aby zapewnić bezpieczeństwo osadnikom. Od Indian pochodzi pokarm milionów ludzi na ziemskim globie, jak kukurydza, którą uprawiali już dwa i pół tysiąca lat przed naszą erą, , i, a, dynie fasola- uprawy o półtora tysiąca lat młodsze, ponadto bataty orzeszki i in. Prawie połowa nazw stanów w USA wywodzi się od nazw plemion lub od słów idiańskich: Massachusetts ,,,,,, Illinois Missisipi Missouri Utah Connecticut Delaware itd. A teraz krótko o obrządku pogrzebowym. Ciało zmarłego, ubrane w najlepszy jego strój i zawinięte w koc, umieszczane było na specjalnej platformie i dopiero gdy zostały z niego jedynie wysuszone kości, grzebano je w ziemi. Konie i przedmioty będące własnością zmarłego otrzymywali jako dary członkowie klanu. Imię Tecumseh wywodzi się od szauniskich słów tecumthe , lub tecumtha tikamthi. Ich angielska interpretacja jest bardzo zróżnicowana. W czterech różnych książkach, opisujących dzieje tego wielkiego wodza Indian, uczeni autorzy podają co najmniej pięć tłumaczeń. Nie wdając się w głębsze rozważania na ten temat przytaczam wiernie, co według nich oznaczało imię Tecumseh: Przechodzi Z Jednego Miejsca Na Drugie, Spadająca Gwiazda , Leżący Żbik Który Czyha Na Łup, Przekraczam Czyjąś Ścieżkę. Dwa dni później było po wszystkim! Zapędzeni jak bydło do wagonów towarowych pojechali do fortu Leavenworth w obecnym stanie Kansas. Na nic zdały się protesty wodza Józefa, nie pomogły sprzeciwy Milesa ani Howarda. Złamanie obietnicy danej Indianom podczas kapitulacji nie miało najmniejszego znaczenia dla zwycięskich władców zaborczego państwa amerykańskiego. W myśl warunków kapitulacji Niedźwiedzie Futro, to znaczy Miles, i Jednoręki Wódz Żołnierzy, czyli Howard, zobowiązali się dopilnować, by Nez Percé trafili do swoich, do rezerwatu Lapwai, gdzie mieli żyć dalej w spokoju. Jakże naiwny był Józef, kolejny raz ufając obietnicom białych! Sam później powiedział, że gdyby wątpił w słowa, które padły w trakcie kapitulacji, nie poddałby się i by prowadził walkę do ostatniej kropli krwi. Oddział Reno- otoczony przeważającą liczbą wojowników- został po odniesieniu dużych strat zmuszony do zejścia z koni , wycofania się w zarośla, a potem na przeciwległe wzgórze. Żołnierze okopali się tam i celnymi strzałami odpierali atakujących. Tymczasem na niefrasobliwie galopującego Custera rzucili się Oglalowie i Czejenowie, a po jakimś czasie dołączyli do nich wojownicy Żółci, którzy przerwali obleganie Reno, by wziąć udział w starciu z głównymi siłami białych. Francja zdawała sobie sprawę z tego, że mimo wszystko znajduje się wciąż w stanie odosobnienia. Sojusznik rosyjski pochłonięty swymi sprawami azjatyckimi nie mógł dać ostatecznego poparcia przeciwko Niemcom. Układy z Włochami zabezpieczały Francję od ataku na froncie alpejskim, osłabiały państwa centralne, ale też nie przyniosły nic poza tym. W 1900 r. zreorganizowana została na innych szerszych podstawach agencja Associated Press w Stanach Zjednoczonych( założona w 1848 r.) i znacznie powiększyła zakres działalności. Związek Hawas- Reuter- Wolff po krótkiej walce przekonał się, że nie zdoła złamać nowego konkurenta i zawarł z nim porozumienie: Amerykę Północną ,, i Meksyk Kubę Filipiny uznano za strefę wpływów Associated Press. Agencja ta otrzymała ponadto prawo działania wespół z Havasem na terenie Ameryki Południowej. Jeżeli koalicja nie spieszyła się z zawarciem rozejmu, nie znaczy to, aby zamierzała przedłużać działania wojenne. Przeciwnie, zarówno, jak, jak ogólne zmęczenie wojną obawa przed rewolucją wreszcie niechęć mocarstw europejskich do imperializmu amerykańskiego i jego zbytniej przewagi, nakazywały kończyć wojnę. Układ ten, zawarty w Berlinie 18 czerwca 1881 r. na lat trzy, przedłużony w 1884 r. na dalsze trzy lata, zawierał dość ściśle określone postanowienia i mógł polityce niemieckiej oddać znaczne usługi zarówno, jak i łagodząc rozdźwięki austriacko-rosyjskie nie dopuszczając do zbliżenia między Petersburgiem a Paryżem. Na dłuższą metę okazało się to wszakże rzeczą niemożliwą. Impresjonizm rozwinął się w pełni po roku 1871 we Francji. Prekursorem tego kierunku był Edouard Manet, głoszący postulat przepojenia obrazu światłem i powietrzem. W Paryżu wystawiali swe płótna Claude Monet ,,,,, i Camille Pissarro Alfred Sisley Edgar Degas Paul Cézanne August Renoir inni. Nieżyczliwa krytyka nazwała ich ironicznie impresjonistami od obrazu Moneta zatytułowanego" Impresja– wschodzące słońce". Nazwa ta przyjęła się powszechnie i bardzo prędko straciła pierwotny odcień niechętny i żartobliwy. Tymczasem Ulsterczycy zajęli stanowisko tak bezwzględne, że nawet rząd angielski zaczął przeciwko nim występować. Ale wtedy doszło do rzeczy niesłychanej. W marcu 1914 r. oficerowie angielscy w miasteczku Curragh w hrabstwie Ulster zagrozili gremialnym podaniem się do dymisji, gdyby im kazano walczyć przeciwko ochotnikom ulsterskim. Mały traktat wersalski próbowano uzasadnić potrzebą ochrony dawnych ciemięzców przed wybuchem gniewu i zemsty uciemiężonych. Nie zatroszczono się wszakże o ochronę mniejszości w tych państwach, które od dawna praw ich nie szanowały. Rzecz znamienna, że opór wielkich mocarstw, przede wszystkim Anglii, nie pozwolił na wprowadzenie ustawodawstwa broniącego przed dyskryminacją rasową czy wyznaniową na terenach kolonialnych mandatowych, chociaż oddane były one teoretycznie pod zwierzchnictwo Ligi Narodów. Sztandar bojowy podniosły także narody podbite i uciemiężone przez carat. W Polsce, na Ukrainie, na Łotwie, w Estonii, na Kaukazie walka o wyzwolenie społeczne łączyła się z walką o wolność narodową. Walkom rewolucyjnym towarzyszyły klęski rosyjskie na Dalekim Wschodzie w wojnie z Japonią. Prądy te zarysowały się najpierw we Francji, która utrzymywała jeszcze wówczas stanowisko prekursora. Emile Zola był mistrzem naturalizmu. W 20-tomowym cyklu Les Rougon Macquart, 1871- 1893, odmalował losy członków podupadającej rodziny za II Cesarstwa. Do cyklu tego należą m.in. powieści: Assommoir, 1877( wyd. pol. 1902), przedstawiająca życie paryskiego robotnika, ,, Germinal, 1885( wyd. pol. 1891)– górnika, La débâcle, 1892( Klęska, 1892)– obrazująca klęskę roku 1870/ 1871. Kongresy Międzynarodówki poruszały zawsze ważne problemy, istotne dla życia politycznego i społecznego danego okresu. Nie zawsze jednak umiały dać trafne rozwiązanie. Nie zawsze również uchwały i postanowienia II Międzynarodówki były respektowane. Kongres zuryski wskazywał robotnikom na konieczność walki o powszechne prawo wyborcze i demokratyzację systemu wyborczego. Kongres londyński żądał zniesienia stałych armii i zaprowadzenia sądów rozjemczych dla pokojowego rozstrzygania sporów międzynarodowych, protestował przeciwko tajnym traktatom. Kiedy książę spostrzegł, że jest pilnowany przez policję, ogarnęła go wściekłość. Dla człowieka, który wymknął się niegdyś z carskiego Petersburga, wymknięcie się z papieskiego Rzymu było drobnostką. Pewnego ranka mieszkańcy Rzymu dowiedzieli się ze zdumieniem, że il buono Polacco wraz z piękną szewcową i potomkiem bawi we Florencji. Najgorzej na całej sprawie wyszedł signor Luci. Po stracie żony i pensji książęcej biedny szewczyna zapił się podobno z rozpaczy na śmierć. Książę Andrzej Poniatowski, porucznik armii francuskiej, odwiedził Polskę w roku 1919 jako członek francuskiej misji wojskowej. Jak mi opowiadano, młody książę szeroko reklamował swoje królewskie pochodzenie, co wzbudziło w Warszawie wielką sensację- szczególnie wśród mieszkańców Starego Miasta. Ostatnim potomkiem bohatera tej książki, zasługującym na wspomnienie, jest syn ks. Andrzeja Poniatowskiego di Monte Rotondo- również Andrzej. Dyplomacja polska wszczyna zabiegi o uzyskanie zgody cesarzowej na spotkanie z królem. Katarzyna, która przed trzema laty podobną ofertę odrzuciła, teraz wyraża aprobatę. Spotkanie ma się odbyć bezpośrednio po wyjeździe imperatorowej z Kijowa. Na miejsce spotkania zostaje wybrany ukraiński Kaniów nad Dnieprem, miasteczko znajdujące się w dobrach ks. Stanisława Poniatowskiego. Jemu więc przypadnie zaszczyt gospodarzenia na zjeździe monarchów. Po śmierci ojca książęta di Monte Rotondo- nie krępowani już żadnymi rygorami rodowej tradycji- zorganizowali się w rodzinne Stowarzyszenie Artystyczne dla uprawiania sztuki włoskiej. Na kapitał zakładowy tego niezwykłego przedsięwzięcia złożyły się pozostałości polskich funduszów narodowych oraz nieco operetkowy toskański tytuł książęcy. Godzina szósta. Nic nie słabło. A więc co, leżeć? Tracić cenne godziny? – Ruszmy się– Marek uniósł się. – Wieje– usłyszał głos Wojtka. Sensowna odpowiedź! Wieje! W tym pieprzonym rejonie zawsze wieje. Tu latają cyklony, podejdą wyżej, będzie wiało od wyżu. Godzina siódma. – Chodźmy– powtórzył. – Zróbmy próbę w taką pogodę… Ruszyli dalej. Teren puszczał z trudem. Szczeliny ,, woda torosy. Z pamiętnika Marka: Nerwy i mięśnie napięte do granic wytrzymałości, zamieniam się w maszynę, która bada teren i gna naprzód. A teren ciężki. Powoli czuję, jak przychodzi bezsilność na szczeliny ,,, i wodę słaby lód pod nami wiatr torosy. Z pamiętnika Wojtka: Myślałem tylko o biegunie i żeby mieć to z głowy. Dwadzieścia pięć kilometrów do bieguna. Cofnęło ich tylko dwa kilometry na południe. Wiatr zmęczył się także. Przez chmury starało się się przebić słońce. Wyglądało na to, że coś się zmieni wreszcie. I nie za bardzo mogli w to uwierzyć. Siedząc na spakowanych pulkach spojrzeli na południe, skąd przyszli. Starali się przeniknąć zamglone powietrze, dostrzegali w myślach niewidoczny zarys wierzchołka góry nad Ward Hunt Island, skąd wyruszyli. Jakieś 40 kilometrów głębiej, w połowie drogi między wybrzeżem a Londynem, bombowce natrafiły na nową , silniejszą zaporę Hurricanów tworzących jak gdyby drugą , główną linię oporu. Tu impet Luftwaffe się załamał. Wyprawa, zmuszona do przyjęcia walki, rozbiła się na wiele części. Tym samym przestała istnieć jako czynna jednostka uderzeniowa. Po prostu rozpadła się w kilkudziesięciu pojedynkach i poniosła klęskę. Nie ulega wątpliwości, że Urbanowicz przedstawiał krystalizujący się typ nowego żołnierza. Z żołnierską , uczciwą żarliwością wchłaniał w siebie istotę metalu i stwarzał nowy stop, zdrowy ,, tęgi zdobywczy, a bynajmniej nie wyzbyty cech ludzkich. Unerwione aluminium, w którym biło żywe , ludzkie serce. Dlatego Urbanowicz stanowił tak ciekawy typ człowieka nowoczesnej techniki i dlatego może Anglicy, wyczuwając to, tak o niego zabiegali. Adiutant był człowiekiem odważnym, a jednak na myśl o tym, na co jego i siebie narażał" ten szalony Felek", czuł mróz chodzący po kościach. Jaworski chrapał. Za oknem dały się słyszeć przyciszone głosy. - Spalą nas z pewnością- pomyślał Stokalski, zbliżając się ostrożnie do okna. Przez szpary rozróżnić można było słowa:- Ne budesz spaty?- ostrożnym półszeptem dopytywał się gospodarz. Śliczne czapki, brązowe z czarnym aksamitem, na które każdy z nas spoglądał ze słuszną dumą. I wśród ogólnego podniecenia i radości wiadomość o zajęciu Szepetówki przez Niemców przeszła prawie że niepostrzeżenie. Krótki , półtoramiesięczny okres pomiędzy wzięciem Starokonstantynowa a wyjściem 2. pułku ułanów do Bobrujska był być może najpiękniejszą chwilą w epoce tworzenia się Wojsk Polskich na Wołyniu. Ale Rzeczpospolita jej nie potrzebuje... Bezwiedne płyną łzy żalu, zasłaniając oczom widok. Na obszarach łąk zielonych wstają białe smugi, a poprzez ich długie przędziwa wesoło trzepie się rzeka. Za łąkami bór ogromny ,, niezmierzony niezdeptany. Za borem wzgórza i łany. Hen, daleko, w sercu boru, popioły Sławuty; na prawo wyniosłe Płużno Tyszkiewiczów wznosi ku niebu opalone mury niby ramiona skrzywdzonego człeka. Chwilami ogarniały głucha złość i bunt. A nie! Taki nie pojadę! Jak to? Po takiej pracy, po podniesieniu na nowo wszystkiego, znowu wyjeżdżać? Znowu tułaczka , bezdomność... i za co? Co zrobiliśmy komu?... Ale los wtedy o winę nie pytał... W pustym hallu, zebrani przy swoich skrzynkach żołnierskich, stali nasi chłopcy. Krok w krok za straszliwą pochodnią tego pożaru sunęły się nowe kwestie, równie palące jak tamta główna. Nie dosyć jest ziemię rozdać, ale jak rozdać i komu? Choć świat taki jest szeroki, ziemi dla wszystkich nie starczy, i w tym leży cała tragiczność pytania. Ponieważ niemożliwym jest przysporzyć więcej ziemi, trzeba zmniejszyć ilość czekających na nią ludzi. Cóż znaczyło ośmiu ludzi wobec zbrojnych i groźnych tysięcy? Żart , śmiech pusty; skazywanie wiernej garstki na okropną śmierć w torturach. Pierwszym obowiązkiem naszym, jako ludzi, było wysłanie ich w ślad za Golikowem. Wysłanie zaś- to nasz wyjazd razem z nimi, to pozostawienie drugi raz wszystkiego, co się dźwignęło już, na nowe , gorsze zniszczenie... Nieobsianie ziemi zdawało się zbrodnią każdemu z tych ludzi, przesiąkłych tradycją , związanych wiekami z tym samym warsztatem. Nigdy może przepaść kulturalno-rasowa, dzieląca dwa światy, nie miała zarysować się tak wyraźnie i krańcowo jak wówczas. Oba te światy nad wszystko pożądały i pragnęły ziemi. Ale chłop miał dopiero w sobie chciwość ziemi, gdy ziemianin przesiąkł cały już miłością ku niej. W końcowym rezultacie rząd polski przerwał 18 listopada rokowania z Niemcami w Berlinie. Nie zadowoliło to jednak Francuzów. Zażądali, aby Polska wycofała się z porozumień berlińskich, a w szczególności, ażeby cofnęła zgodę na żeglugę niemiecką na Wiśle. Tak też się stało. Ogólne oceny położenia Polski wśród sąsiadów wypadały negatywnie. Dyplomaci polscy działali w poczuciu izolacji i otaczającej ich wrogości. Charakterystyczne pod tym względem było wyznanie Władysława Baranowskiego, który pod datą 1 lutego 1919 r. zanotował:" Ze wszystkich stron otoczeni jesteśmy przez nieprzyjaciół i odcięci od świata". Piłsudski oskarżył Ponikowskiego i Skirmunta o zbyt słabą i uległą, zwłaszcza wobec Rosji Sowieckiej, politykę, która nie była w stanie sprostać wymaganiom chwili:" Czy Polska w tej sytuacji– mówił Piłsudski– może mieć rząd chodzący wygodnie w szlafroku i w nocnych pantoflach". W związku z wyrażonym wotum nieufności, Ponikowski w imieniu całego gabinetu poprosił o dymisję, która została przyjęta. Tymczasem rząd sowiecki wystąpił z nową inicjatywą. Zaproponowano, by niezależnie od moskiewskich pertraktacji prowadzonych przez Knolla przeprowadzić bezpośrednią wymianę poglądów na wysokim szczeblu na temat wielu ważnych kwestii stosunków wzajemnych ze szczególnym uwzględnieniem tranzytu. Seyda wyraził zgodę na tę propozycję, pod warunkiem jednakże uprzedniego załatwienia sprawy notyfikacji ZSRR w sposób proponowany przez stronę polską. Beck osiągnął w Londynie i, i dużo mało: dużo, bo światowe mocarstwo, jakim była Wielka Brytania, postanowiło zawrzeć z Polską, do której Albion nastawiony był przez ostatnie dwadzieścia lat co najmniej sceptycznie, układ o wzajemnej pomocy; mało, bo takiego układu nie zawarł. Od momentu, gdy Hitler i Keitel włączyli rozrusznik niemieckiej machiny wojennej, dla Polski czynnik czasu zaczął odgrywać istotną rolę. Trzecia tura( 13- 23 I) obfitowała jeszcze w dyskusję nad nie uzgodnionymi do końca art. 2 , oraz 3 art. 4 dotyczącym zobowiązań obu stron z tytułu zawartych dotychczas umów międzynarodowych; próbowano też znaleźć ostateczną formułę dotyczącą rozwiązywania sporów, uzgodnić sprawę ratyfikacji paktu i terminu jego obowiązywania. Na tym etapie Konferencji Rozbrojeniowej przewodniczący delegacji polskiej August Zaleski odniósł się 10 lutego 1932 r. oficjalnie do najważniejszych kwestii rozpatrywanych w Genewie. Udzielił poparcia propozycjom francuskim( plan Tardieu), akceptował przygotowany projekt konwencji rozbrojeniowej jako podstawę do dyskusji, poparł ideę ograniczenia wydatków budżetowych na zbrojenia jako logicznego i skutecznego instrumentu w tej dziedzinie, skrytykował nadmierne rozbudowanie organizacji paramilitarnych jako potencjalnych sił wojskowych. Wypełniając te polecenia, wysłannicy francuscy i brytyjscy interweniowali dwutorowo– dyplomaci w MSZ u Becka, wojskowi, nawet natarczywiej, w Sztabie Głównym u Stachiewicza. Bezowocna wymiana zdań sztabowców toczyła się zwłaszcza 18 sierpnia. Dyskusja pozostała bezpłodna, gdyż attachés wojskowym trudno było znaleźć argumenty na to, iż żądania sowieckie mają wymiar strategiczny , a nie polityczny. W pewnej fazie dyskusji goście postulowali, aby Polacy zgodzili się na pozostawienie sprawy w zawieszeniu. Powyższe wystąpienie Dmowskiego zasługuje na uwagę nie tylko z tego względu, iż było to pierwsze oficjalne przemówienie delegata polskiego na Konferencji Pokojowej. Ukazało ono w ogólnym zarysie zakres polskich roszczeń terytorialnych oraz zaprezentowało sposób ich uzasadniania, do którego będzie się niejednokrotnie powracać. Sytuację komplikował wrogi , nieprzejednany stosunek, który rząd niemiecki nadal przejawiał wobec Polski. Bardzo charakterystyczne dla tego nastawienia były słowa kanclerza Josepha Wirtha wypowiedziane poufnie w 1922 r.: jedno oświadczam jasno i bez ogródek: Polskę trzeba wykończyć. Polityka moja zmierza do tego celu… Nie zawrę żadnych układów, które mogłyby Polskę wzmocnić". Niewiele to jednak pomogło. Delegacja polska stanowczo odrzuciła nową propozycję. Delegacja litewska, chociaż początkowo wyraziła w zasadzie gotowość przyjęcia projektu, potem zaczęła się wycofywać, zgłaszając wciąż nowe poprawki. Mediacja Ligi Narodów znalazła się w impasie. Fazę negocjacji formalnie zakończyło 12 stycznia 1922 r. wycofanie się Ligi Narodów ze swej misji pośredniczenia" wobec odrzucenia wniosków Ligi przez obydwie strony". Konstruktywna rola Polaków na spotkaniach międzynarodowych tak szerokiego zasięgu, jak rzymskie( 58 delegacji państwowych) była istotna dla poprawy wizerunku Rzeczypospolitej na arenie międzynarodowej, deprecjonowanego przez ciągłe oskarżenia– głównie ze strony niemieckiej– o prześladowanie mniejszości narodowych. W tym aspekcie pomyślne było zakończenie sporów granicznych z Czechosłowacją– aczkolwiek w sposób mało satysfakcjonujący stronę polską– i wspomniana półoficjalna umowa o zaprzestaniu wzajemnej agresji propagandowej. Polska miała za sobą poparcie Francji. Postawa rządu litewskiego wywoływała krytycyzm Anglii , a szczególnie ministra spraw zagranicznych Austina Chamberlaina. Jego irytacja wynikała z przekonania, że rząd litewski lekceważy zalecenia Ligi Narodów, narażając prestiż tej organizacji. Zastępca sekretarza generalnego Ligi Narodów Joseph Avenol uznał stanowisko Litwy za aroganckie, stanowisko Polski zaś za całkowicie poprawne, zalecając nadal postępowanie spokojne i cierpliwe. W rozmowach, które Wielowieyski prowadził w Bukareszcie w styczniu i lutym 1926 r. Rumuni skarżyli się na sposób stawiania sprawy przez stronę polską. Mieli pretensje o kapitulanctwo wobec ZSRR, przy równoczesnych dążeniach do uwikłania Rumunii w działania antyniemieckie. Wielowieyski starał się rozwiać te obawy, dowodząc, iż odnowiony sojusz musi mieścić się w narzuconych przez porozumienia lokarneńskie standardach traktatów gwarancyjnych. Pozory takiego stanu rzeczy były potrzebne w warunkach dużego zaognienia stosunków polsko-niemieckich i polsko-gdańskich. Dominowały sprawy gospodarcze( wojna celna na tle wygaśnięcia obowiązku Niemiec dotyczącego dopuszczania na swój rynek bez cła towarów polskich) oraz prestiżowe( spór o skrzynki pocztowe RP w Gdańsku). Ich wpływ na osłabianie politycznej pozycji Polski wobec nadchodzących rozstrzygnięć był oczywisty. Powaga sytuacji zaowocowała 29 sierpnia kolejną naradą Mościckiego , i Rydza Becka na Zamku. Na zwołanym następnie posiedzeniu Rady Ministrów Beck przedstawił grozę sytuacji, poinformował o mediacji brytyjskiej i prognozował następujące alternatywy: albo, albo atak Niemiec na Polskę międzynarodowy kompromis kosztem Polski. Osobiście preferował walkę i popierał rozporządzenia mobilizacyjne. Mało natomiast sklepów. Niewielka ich liczba znajduje się na dwóch odcinkach środkowych, gdzie ulokowało się kilka najlepszych kin , teatr rozrywki" Platforma Um", prezentujący widowiska z udziałem legionu urodziwych Mulatek, gdzie wcisnął się superluksusowy magazyn garderoby damskiej "Rosita" , a także anioł hamburgerów, McDonald. I jeszcze dwa kościoły ,,,, japoński pałac ślubów luksusowy szpital sąd muzeum sztuki nowoczesnej. Profesor Józef Siemiradzki w książce" Za morze" opisał zbadane przez siebie zjawisko ruchu wychodźczego do Brazylii, przybierającego w końcu ubiegłego stulecia formę prawdziwej brazylijskiej gorączki. Siemiradzki wtedy już, w roku 1894, oceniał liczbę Polaków w Paranie na osiemdziesiąt tysięcy i dodawał, że około piętnastu procent wymarło w rezultacie trudnych warunków życia. A wielka fala imigracji miała dopiero się podnieść. Tomasz nastawił radio. Grali właśnie" Cidade Maravilhosa". Jedną z tych melodii, którą słyszy się co krok. Cidade Maravilhosa, Cudowne Miasto! Odrobinę mokre , lecz fascynujące. Są miasta, które mają we krwi wojnę; ich mieszkańcy walczą bohatersko lub leczą rany po walce, są bojowi nie tylko, ale i na barykadach w ogonku do dyskoteki. Istnieją też miasta, dla których nigdy nie ustaje karnawał. Gdy kapitan przyszedł już całkowicie do siebie i zajął się sprawami statkowymi, Zaborowski zaprosił mnie do swej kabiny i„ pod setką białych róż” uczynił wyznanie:— Siedziałem u intendenta, gdy przyniesiono pocztę. Dorysowałem szybko na pocztówce drugi komin— tak że nawet intendent nie zwrócił uwagi. Zapytany przez nas radiotelegrafista zdradził treść oddanej depeszy. Była od agenta z Kopenhagi, a zawierała następującą wiadomość: PRZYKRO MI PANU DONIEŚĆ, ŻE T.S.S. KOŚCIUSZKO W TEJ PODRÓŻY PRZYWIÓZŁ Z NOWEGO JORKU PASAŻERÓW NA GAPĘ. DZIEWCZYNĘ I TRZECH CHŁOPCÓW, JAKO PASAŻERÓW KABINOWYCH. KOSZTA SĄDOWE BĘDĄ BARDZO DUŻE, A ŚCIĄGNIĘCIE ZAPŁATY BARDZO PROBLEMATYCZNE. ZMUSZONY JESTEM ZAWIADOMIĆ DYREKCJĘ. Nie posiadała pani Klaudia urody. Ale gdy schodziła ze statku na ląd w doskonale skrojonym i z najlepszego materiału ubiorze, świetnie dostosowanym do pory roku i dnia, a także do jej dojrzałego wieku— wyglądała jak gdyby wycięta z najnowszego żurnalu. Jak każdy człowiek na stanowisku, miał admirał Vernon swych zwolenników i wrogów, a każdy z nich inaczej interpretował ochrzczenie przez niego rumu wodą. Zwolennicy twierdzili, że chcąc utrzymać załogę w zdrowiu, kazał w tropikalnym klimacie wszystkim marynarzom pić rum z wodą. Nazwano mieszaninę tę GROG— od jego SURDUTA z wielbłądziej sierści, zwanego GROGRAM, a skróconego do GROG. Ponieważ nie tylko, ale i nie umiałem nie wiedziałem, jak należy pisać, postanowiłem pisząc zwracać wyłącznie uwagę na to, żeby było „ładnie”, bez oglądania się na prawdziwość i ścisłość faktów, bez ujmowania tego, co warto naśladować, a co miało być najważniejszym zadaniem w mojej zamierzonej książce o kapitanie Mamercie Stankiewiczu. Piszę o tym za zgodą kapitana Domejki. Spotkanego w Gdyni po wielu latach spytałem, czy nie ma nic przeciwko temu, że chcę o nim pisać, prosząc jednocześnie o wybaczenie, że nie będą to pochwały na jego cześć , lecz tak zwane SPRAWY WESOŁE. Kapitan Domejko, dobroduszny z natury, znał doskonale opowiadane o nim prawdziwe i zmyślone potknięcia językowe. Zdawał sobie z nich sprawę i wiedział, że czynią go POPULARNYM. – OK– odpowiada. – Listę masz? – Podaję mu bezbłędny maszynopis i gotowe. Podczas gdy siedzę w kawiarni nad kawałkiem apple pie wielkości Przylądka Kanagawa, wielebny ojciec wędruje z listą wzdłuż nieprzebranych bogactw USA, do których obcy nie mają dostępu. Nim mija pół godziny, kapelan raportuje po wojskowemu, że wszystko OK, a sprzęt załadowany do taxi. Ja sam boję się wielu rzeczy i nie wsadziłbym w nie palca, tak jak wielu ludzi nie wyruszyłoby( za co ich nie potępiam!) czółnem przez ocean. Czego się boję ja, który nie lękam się płynąć tysiące mil samotnie? Panicznie boję się wszelkich szaleńczych doktryn. Ludzi pokroju Napoleona ,, Hitlera Mussoliniego. Jestem przekonany, że wsiadłszy w ich łódź szybko dożeglowałbym do ostatecznej przystani. Ale kiedy już wszystko zawiodło, okazało się, że nie zawiedli nas Japońscy przyjaciele. Ze wschodnim uporem i takąż wytrwałością badali każdą ewentualność sami, przez swych znajomych, przez znajomych, aż znaleźli. Jak się okazało potem, szansa jedna na sto, bo na zatłoczonej Honsiu, nie mówiąc już o Kanagawa Prefecture, trudno jest znaleźć miejsce na postawienie stopy. Cóż dopiero jachtu! Żegnaj, Big Hawai– największa wyspo. Wyspo ognia wulkanicznego ,, wyspo kawy rwanej przez nas wprost z drzew wyspo rybaków o sercach tak, jak szczerych prostych. Zawsze będę pamiętał was, szemrzące palmy, w których cieniu odpoczywaliśmy po nurkowaniu, po obiedzie czy wędrówce. Nie zapomnę was nigdy pieczone na rozpalonych kamieniach ryby ,, biwaku na rybackim molo zachodzie słońca na Kona. Żegnajcie, Hawaje! Żegnajcie i do zobaczenia! Przeraził mnie zimny ton w głosie Stroopa , jakiś praktycyzm w fachowo katowskim i grabarskim traktowaniu problemu masowych mordów na Pawiaku. Stroop rozumiał, jakim ułatwieniem dla pawiakowskiej maszyny ludobójczej były ostatnie fazy walk w getcie oraz późniejsze miejsca straceń w ruinach okalających Pawiak. " Pustynia ceglano-kamienna'' stała się w następnych miesiącach bazą egzekucji na więźniach. Z Hamburga Stroop był delegowany na krótkie kursy języka rosyjskiego do SS-owskiej centrali w Berlinie. Już wówczas zaczęto go przygotowywać do przyszłej akcji na Wschodzie. Ale Stroop był antytalentem językowym i ani w ząb nie znał rosyjskiego, poza kilkoma najprymitywniejszymi określeniami. Lecz kazali się uczyć, to się uczył. Stroop, odczuwając nasze niecierpliwe zaciekawienie, przekornie milczy. Otwiera okno i przegląda się w lustrze szyby, poprawia włosy na skroniach, przygładzając je śliną, potem wystukuje paznokciami kilka rytmów marszowych po kaloryferach i chodzi wzdłuż wąskiej celi z rękami splecionymi do tyłu i piersią wypiętą. Wojskowy sznyt , generalski fason! Stroop zaopatrzył członków Werwolfu w mapy, na które naniesiono obiekty przeznaczone w przyszłości do zniszczenia. Część werwolfowców miała się umieścić w grotach ,, lub sztolniach kopalnianych kamieniołomach innych dobrze zamaskowanych miejscach. Każda z podstawowych jednostek Werwolfu( 1 + 3) musiała dysponować co najmniej trzema kryjówkami dla ludzi oraz zapasów żywności , amunicji itp. Czwarty kwartał 1932 roku przywlókł chmurę na czoło Wotana-Hitlera. Po sukcesie wyborczym NSDAP w lipcu 1932 naród niemiecki zaczyna przejawiać ślady otrzeźwienia. Spada koniunktura dla brunatnych koszul. W kraju rośnie napięcie, bo m.in. kryzys trwa, a liczba bezrobotnych dochodzi do sześciu milionów. Czy wiernie przekazuję istotę słów i postaw Stroppa oraz Schielkego? Myślę, że tak. Tym bardziej że wkrótce po opuszczeniu więzienia poczyniłem notatki i zapiski, a niektóre elementy wypowiedzi Stroopowskich sprawdziłem w archiwach i dostępnej dokumentacji historycznej. I nigdzie nie natrafiłem na ślad, że Stroop w rozmowach ze mną kłamał czy zbyt podbarwiał. Jesienią 1937 Stroop wchodzi w skład wyższej elity SS-owskiej. Mianują go SS-Standartenführerem( odpowiednik pułkownika). Znalazł się nareszcie wśród tzw. dębowców. Określenie to pochodzi stąd, że oficerowie SS, poczynając od stopnia SS-Standartenführera wzwyż, mieli na obu patkach mundurowego kołnierza dystynkcje z różnych kombinacji listków dębu, urozmaiconych czasem kwadratową gwiazdką. Jeden Himmler miał zastrzeżony dla siebie wianuszek laurowy wokół Eichenlaubu. Papa( tak nazywaliśmy Ojca) wynosił natomiast żebrakom przy każdej nadarzającej się okazji ulubioną ciemnozieloną mantylkę, czyli krótki , luźny płaszcz Mamy podbity wyleniałymi futerkami króliczymi. Ojciec uważał mantylkę za haniebnie zniszczoną i nie nadającą się do noszenia, Mama kochała ją i zawsze w ostatniej chwili zdołała wyrwać ją z rąk Ojca, idącego do sieni. Majątek moich rodziców był rozległy. W Starejwsi, odległej o kilometr, mieścił się najważniejszy folwark- z gorzelnią ,,, i dużą oborą stajniami lokomobilami parowymi innymi maszynami, a przede wszystkim z ponadstuhektarowym sadem. Sad ten został założony przez mego Ojca. Również grójeckie sady, słynne dziś, założone zostały w latach dwudziestych i trzydziestych przez mojego Ojca , i doktora Stankiewicza z niedalekiego Błędowa trzeciego ziemianina, gospodarującego gdzieś koło Góry Kalwarii, pana Daszewskiego. Ostatnia z wielu funkcji, jaką pełnił wobec wsi nasz dom- to rola wypożyczalni książek. Była u nas ogromna biblioteka, gromadzona od pokoleń. Obok cennych starodruków, jak" Statut Łaskiego", drukowany u Wietora w Krakowie w 1507 roku, była tam cała literatura polska, od klasyki poczynając, ,,,,, a także wiele przekładów literatury europejskiej podręczniki poradniki encyklopedie kilkaset tomów literatury i piśmiennictwa w językach francuskim i angielskim. Syndrom bohaterstwa ,, nadzwyczajnego wyczynu wzniesienia się, choćby na jeden moment, ponad to czego można by oczekiwać od zwykłego człowieka- oto dźwięk, na który jak kamerton reaguje polska dusza, zaprogramowana od pokoleń tradycją narodową, czerpiącą siłę nie, ale z sukcesu, którego nie było z dramatu, ze zbiorowej ofiary, a nawet z oczywistego, choć bohaterskiego, szaleństwa. Szedłem teraz jego śladami. Szła po nich przez następne lata cała Polska. Ci dwaj byli na siebie specjalnie uczuleni. Eugeniusz był snobem, a tej cechy Waldemar szczególnie nie znosił. Poza tym jako młodszego o pięć lat uważał za smarkacza. Zdarzyło się kiedyś, że będąc u Edwarda postanowił odwiedzić Nogalen, w którym właśnie przebywała zaproszona tam ciocia żony Edwarda, Marynia Władzińska. Jeśli wygasa ród, którego ostatnią podporą jest jedyny potomek, sprawa jest łatwa do zrozumienia. Jeśli jednak w ciągu kilkudziesięciu lat znika nagle nazwisko noszone przez kilkunastu zdrowych młodych ludzi, rzecz jest bardziej skomplikowana i może skłonić do uwierzenia w fatum. Związali się ze sobą reprezentanci dwóch ogromnie starych wprawdzie , ale rozgałęzionych rodów i nagle jakaś niewidzialna ręka ściera oba te nazwiska, jakby były wypisane kredą na tablicy. Nikt na szczęście nie zdziczał do tego stopnia, żeby się cieszyć, a mama przestała kłaść kabały. Dawny Kazuń umarł właściwie we wrześniu trzydziestego dziewiątego roku. Ale dopóki mieszkali w nim- choć zniewoleni- ludzie, którzy go kochali, zachował wiele ze swego dawnego uroku. Choć ogołocony z większości drzew i krzewów, z wielkim , martwym podwórzem bez budynków, czekał na wyzwolenie i prawdziwą odbudowę, w co wszyscy niezachwianie wierzyli. Dobrze zbudowana, na starość otyła, poruszała się szybko i zręcznie. Cały dzień była na nogach- widziała wszystko, co działo się dokoła, i to ona właściwie zajmowała się domem. Włosy miała czarne, sczesane gładko i upięte w wielki kok z tylu głowy, ,, brwi krucze, zrośnięte nad nosem, oczy przenikliwe ,, często wesołe i serdeczne czasem surowe i groźne. Niestety, w końcu przestała przychodzić, bo dzieci( miała dwie córki i syna) położyły kres szmuglerskiej działalności matki. Podobnych przykładów zdumiewającej zdolności przystosowania się do drastycznie trudnych warunków było w czasie okupacji mnóstwo. A co najbardziej zachwycało, to zachowanie pogody ducha i wiary w ostateczne zwycięstwo. Danka chwyta zawsze gotową strzykawkę , dolantynę i biegnie do ojca. Z daleka słyszy jego rzężący oddech, ale kiedy odsłania ramię i wkłuwa igłę, robi się cicho. Ma wrażenie, że coś jest nie tak, ale co!... Jest lipcowa noc i wszystko dokoła jest jak zwykle- oprócz tego nieruchomego kształtu na tle białego prześcieradła... Śmierć jest zgodna z prawami natury, dlaczego więc budzi tak straszny bunt?... Stary park jest zdziczały i przetrzebiony. Nie ma już w nim łączki liliowej wiosną od fiołków. A kazuńskie sady- jeden duży, na wysokiej skarpie nad szosą, gdzie rosły wszystkie możliwe odmiany drzew owocowych, i drugi mały, niedaleko dworu, za pagórkiem i szparagarnią- czereśniowy. Kiedy obydwa pokryły się kwiatami, trudno było znaleźć coś piękniejszego. Niemiecka służba wywiadowcza pozostawała jednak w bliskim kontakcie z faszystowską organizacją serbską Zbor, której przewodził oficer rezerwy Vladimir Ljotić, oraz z nacjonalistycznym ruchem czetników. Oba te ugrupowania skłonne były przeprowadzić zamach stanu, utworzyć rząd faszystowski i zawrzeć ścisłe porozumienie z Niemcami. Szybkie zmiany następowały w życiu politycznym. NSDAP stała się oficjalnie monopartią, rozpoczął się proces "ujednolicania"( Gleichschaltung), oznaczający, że partia narodowosocjalistyczna kieruje wszystkimi organizacjami, które spadają do roli jej przybudówek lub branżowych ekspozytur. Po rozwiązaniu wybranego w marcu Reichstagu( 14 października) odbyły się wybory( 12 listopada) będące zupełną fikcją. Na jedyną listę NSDAP padło 92,2 proc. głosów. W Reichstagu zasiadło 639 posłów-nazistów i 22 "gości". Uderzenie w partię komunistyczną, a więc w niemiecki ruch robotniczy, było brutalne i silne. Równocześnie bowiem zakazano wydawania całej prasy komunistycznej i socjaldemokratycznej, a tego samego dnia prezydent Rzeszy wydał rozporządzenie karne( ciągle w trybie art. 48 konstytucji)" o ochronie narodu i państwa". W lutym 1944 r. polscy bojownicy Armii Krajowej dokonali w niezwykle trudnej sytuacji zamachu na warszawskiego wyższego dowódcę SS i policji( HSSuPF) Kutscherę, w którym poniósł on śmierć. We wrześniu 1943 r. w Mińsku partyzanci radzieccy zgładzili, detonując bombę, szczególnie znienawidzonego komisarza Rzeszy na Białoruś Wilhelma Kubego. Osobny układ rozejmowy podpisany został w dwa dni później z Włochami. Pod wpływem "przekonywań" Hitlera Mussolini zrezygnował z okupowania południowej Francji. Tunezja pozostała francuska, los Korsyki miał być rozstrzygnięty później, Włosi zyskali tylko niewielki skrawek terytorium francuskiego wokół Nicei jako obszar okupowany oraz strefę wolnocłową w porcie Dżibuti we francuskim Somali. Historia przedstawiona w tej książce zawiera mniej znane fragmenty dziejów zjawiska, które tak straszliwie poraziło ludzkość. Wojna i okupacja były tylko finałem, nieuchronnie wynikającym z samej istoty faszyzmu. Najpierw- jak zawsze w historii- musiał być początek, później nastąpił rozwój, który w końcu doprowadził do tragedii. Noc i mgła zacierać miały ślady zbrodni. Postarajmy się wyśledzić je od początku. O tym przede wszystkim będzie mowa w tej książce. Stanowisko hitlerowskich Niemiec podobnie jak faszystowskich Włoch dalekie było od biernego objawienia sympatii. Mimo londyńskiego porozumienia mocarstw europejskich z października 1936 r. o "nieinterwencji" w Hiszpanii( którego sygnatariuszami były Francja ,,,, a także Wielka Brytania Niemcy Włochy Związek Radziecki) zasada ta została od razu złamana przez Niemcy i Włochy. Formacje Einwohnerwehr nie zdziałałyby jednak wiele. Wspierały je regularne jednostki tak zwanych Freikorpsów, złożone ze świetnie uzbrojonych i wyćwiczonych oraz fanatycznych w swym nacjonalizmie żołnierzy- ochotników. Monachium stało się po upadku rewolucji jednym z głównych skupisk niemieckich Freikorpsów, co rzecz jasna wpływało na specyficzny klimat polityczny tego miasta w pierwszych latach powojennych. Freikorpsy to jeden z głównych elementów burzliwego życia politycznego Niemiec, przynajmniej w ciągu pierwszych pięciu lat po wojnie. Reminiscencje ich ponurej działalności przetrwały znacznie dłużej, szczególnie w postaci skrytobójczych mordów, które stały się tak rozpowszechnionym środkiem rozstrzygania konfliktów politycznych, jak nigdzie współcześnie na świecie, nie wyłączając nawet krajów Ameryki Południowej i Bliskiego Wschodu. Ale ras Kasa, który miał dobre "chody" wśród duchowieństwa, dowiedział się, którędy abuna będzie jechał na koronację, i urządził na niego zasadzkę. Po czym- mając już w swym ręku metropolitę i wiezione przez niego insygnia władzy cesarskiej- zażądał, aby abuna jego samego ukoronował na cesarza. Zwierzchnik kościoła abisyńskiego nie wzdragał się specjalnie przed wywyższeniem sławnego" obrońcy wiary chrześcijańskiej". Nie ma to jak dobre rady dawnych kolegów szkolnych! Ale cóż było robić? Nazajutrz odprowadziłem Pawła na lotnisko i z rozdartym sercem przyglądałem się jego odlotowi. Dzień później- po bezsennie spędzonej nocy- z samego rana udałem się do ambasady sudańskiej, aby wszcząć osobiste starania o wizę. Ambasada sudańska mieściła się w niedużym pałacyku, położonym w centralnym punkcie kairskiego śródmieścia. Poczułem głęboką wdzięczność do Naczelnego za to, że tak o wszystkim pamiętał. Jak mogłem nawet we śnie wyobrazić go sobie jako rekina! Tymczasem smutny urzędnik konsulatu zajął się moim bagażem. Był to jakiś dziwny typ. Mimo gorąca nosił grubą jesionkę, a szyję otuloną miał ciepłym szalem. Punktem wyjścia dla myśli chrześcijańskiej było uświadomienie sobie odrębności chrześcijaństwa wobec objawienia Mojżeszowego. Mimo to pierwsza literatura chrześcijańska odtwarza formy literackie ówczesnego judaizmu. Znajdujemy w niej objaśnienia Starego Testamentu robione metodą rabinistyczną. Nowość polegała na tym, że nauczyciele chrześcijańscy wykazywali, iż w osobie Jezusa Chrystusa wypełniły się wszystkie przepowiednie proroków. Pierwszym etapem chrześcijańskiej myśli teologicznej była dążność do utrwalenia nauki Chrystusa i apostołów. Pełne następstwa teologiczne ekspansji wschodnich autorów na Zachodzie ujawniły się dopiero wówczas, gdy nowe , tworzące się środowiska szkolne zachodnioeuropejskie przyswoiły sobie najważniejsze elementy filozofii greckiej , podstawowe pojęcie greckiej metafizyki: pojęcie przyczyny( causa: materialis ,,, formalis motiva finalis) ,,,, materia forma substantia accidens itp. Wszystkie one znalazły zastosowanie w teologii. Wraz z nimi przyjmują się w teologii metody filozoficzne. W następstwie tego procesu dokonuje się racjonalizacja wiary. Nie jest rzeczą łatwą podsumować rezultaty teologicznych prac dwudziestowiecznych pokoleń intelektualistów katolickich. Wydaje się, że w okresie poprzedzającym Vaticanum II zarysowały się w teologii dwie tendencje: z jednej strony pragnienie ścisłego kontaktu z tradycją, czyli nawrót do źródeł, z drugiej strony konfrontacja i adaptacja chrześcijańskiego posłannictwa do potrzeb współczesnego świata. Od tego czasu oficjalna działalność Cerkwi rosyjskiej ograniczona była wyłącznie do kultu, obowiązywał zakaz religijnego nauczania dzieci i młodzieży, zamykano masowo kościoły, wywożono księży. Równocześnie rozwijano agitację antyreligijną, która na początku lat trzydziestych uzyskała monstrualne rozmiary. W takich warunkach wielu duchownych decydowało się na organizowanie katakumbowego życia religijnego. Tworzyły się tajne wspólnoty religijne ,, klasztory seminaria duchowne. Katakumbowa Cerkiew odegrała ważną rolę w zachowaniu wartości chrześcijańskich. Od końca XVIII w. w wielonarodowym cesarstwie austriackim widoczne były coraz wyraźniej przejawy budzenia się poczucia odrębności narodowej u poszczególnych społeczności i grup językowo-etnicznych. Odrodzenie madziarskiej świadomości narodowej, które miało oparcie w węgierskim kalwinizmie, doprowadziło do przekształcenia cesarstwa w monarchię austro-węgierską( 1867). Od 1868 r. do upadku Austro-Węgier w 1918 r. postępował proces bezwzględnej madziaryzacji królestwa węgierskiego i pogłębiała się walka Madziarów z Wiedniem o autonomię językową i kulturalną. Widać z tego, co powiedziano, że istniały wielorakie związki między misjami i cywilizacją europejską, tak głębokie, iż w praktyce nie było możliwe przyjęcie chrześcijaństwa bez jednoczesnego przyjęcia cywilizacji europejskiej, wraz ze wszystkimi , płynącymi stąd konsekwencjami społecznymi , i gospodarczymi politycznymi. Konsekwencje te ujawnią się w momencie, kiedy układ sił w świecie zacznie się przesuwać na niekorzyść Europy i kiedy ludy kolorowe zaczną uświadamiać sobie własną odrębność kulturową. I wiadomo było, że jak, to już rodzice zostają odbywa się bardzo poważna rozmowa. A potem był ich powrót do domu. Mój ojciec miał dosyć mocną rękę, jeżeli chodzi o te sprawy. Nie było "przebacz": poczułem parę razy mocną , silną ręką ojcowską. Poczułem, że jest po prostu wkurzony i tyle. Więc jak, to oni przychodzili było tłumaczenie. A to się bierze raczej w drugą stronę. Ziemię z Przemyśla wiezie się dla rodaków w Nowym Jorku. Jak tylko przyjechaliśmy do Polski, zaczęliśmy montować to, co nakręciliśmy. Mamy tego trzydzieści kaset- piętnaście godzin. I montujemy z tego dziewięćdziesięciominutowy program. A potem ta moja droga do Orkiestry była już raczej prosta. Bo przez tych ludzi, których spotkałem, pracując jako psychoterapeuta, poznałem potem Michała Lorenca, znanego teraz muzyka filmowego. On mnie poznał z Jankiem Pospieszalskim. Później właśnie przez niego poznałem Wojtka Waglewskiego z zespołu Voo Voo. I wtedy wszystko się zaczęło tak naprawdę. I co się okazuje tydzień później? Tydzień później się okazuje, że w Finale powinniśmy im pozwolić na zrobienie piramidy z trzystu pracowników i na koniec ktoś tam będzie machał chorągiewką- chociaż wcześniej o tym nie mówiliśmy zupełnie! " No wie pan, oni tam jeszcze na koniach przejadą, piękne panie będą i taki transparent rozłożą. No i samoloty będą robiły korkociągi. Narysują na niebie nazwę naszej firmy wielkości pięciu kilometrów kwadratowych". Słuchaj, my ich po prostu pobiliśmy. Pobiliśmy ich, a ta reszta uciekła gdzieś jeszcze dalej. Na Dworcu oni dali innym cynk, że nie ma co wychodzić. My wracamy- i od tej pory jak ręką odjął. A my hipisi byliśmy trochę stremowani, bo wiesz, powinniśmy iść do nich z kwiatem. 2- 3 grudnia 1655. Intensywne bombardowanie artyleryjskie twierdzy Jasna Góra od świtu 2 grudnia do wieczora 3 grudnia z dział rozmieszczonych w reducie RI na południu i w reducie R1 na północy. Efekt bombardowania mierny. Lokalne pożary w budynkach klasztornych wzniecane pociskami zapalającymi sprawnie likwidują obrońcy. Drugie architektoniczne dzieło jasnogórskie profesora A. Szyszko-Bohusza to ta o skromnie brzmiącej nazwie Przybudówka. Powstało w latach 1929- 1933. Jest to najnowsza część kaplicy Matki Boskiej, zbudowana na miejscu dawnych krużganków klasztornych, zwanych atrium. Projektant przebudował je na obszerne pomieszczenie kryte szklanym dachem z trzema wejściami obramowanymi portalami z szarego marmuru śląskiego. Jest to mniej udane dzieło A. Szyszko-Bohusza, aczkolwiek rozwiązane bezbłędnie. 19 czerwca- 31 października 1771 roku. Intensywne przygotowania twierdzy do obrony. Podporządkowanie płk. K. Pułaskiemu oddziałów konfederackich działających na Mazowszu oraz w rejonie Płocka i Rawy Mazowieckiej a także Sanoka i Przemyśla. Nieudana próba przedarcia się tych oddziałów do Warszawy, zakończona niefortunną bitwą 31 października pod Skaryszewem. Dużo więcej z idei S. Vaubana występuje w prowizoriach fortyfikacyjnych wzniesionych w XVIII wieku wokół twierdzy Jasna Góra. Należy do nich system zapór fortyfikacyjnych, którymi prowincjał o. K. Moszyński otoczył twierdzę klasztorną w latach 1709- 1713. Konstrukcja tych zapór jak i ich lokalizacja są bowiem identyczne jak w pogranicznych twierdzach francuskich zbudowanych pod nadzorem tego wielkiego fortyfikatora. Dowodząc, działającymi przeciw konfederatom różnymi zgrupowaniami wojsk rosyjskich, płk I. Drewicz zdobył rozgłos swymi okrucieństwami i łupiestwami. Szczyt tych barbarzyńskich poczynań następuje po objęciu dowództwa nad rosyjskim korpusem interwencyjnym przez gen. Iwana Weymarna. Ziemie polskie opuszcza dopiero w 1774 roku w stopniu brygadiera. Następnie mianowany generałem majorem, służy w garnizonach na Ukrainie, gdzie nadano mu szereg majątków. 15 stycznia 1919 r. ukazał się dekret o poborze rocznika 1898, co umożliwiło rozpoczęcie organizacji dalszych 36 pułków piechoty i 14 pułków kawalerii oraz batalionów zapasowych przeznaczonych do szkolenia rekrutów. 7 marca Sejm RP uchwalił powołanie do wojska mężczyzn z roczników 1896- 1901. Po rozbiciu polskiej grupy wypadowej, do miasta wdarły się szwadrony 10 dywizji kawalerii rosyjskiej. Rozpoczęły się walki na ulicach Płocka, którego oprócz wojska broniły luźne grupy policjantów , oraz Straży Obywatelskiej ludności cywilnej, cofające się systematycznie do mostu, który dawał im możliwości ochrony życia i wydostania się z objętego pożogą miasta. 12 sierpnia 1920 r. Ministerstwo Spraw Wojskowych na wiadomość o zajęciu przez nieprzyjaciela Mławy i Działdowa i o zbliżaniu się 3 Konnego Korpusu Gaja-Chana do Sierpca, wydało rozkazy dowódcom Okręgów Generalnych Łódź , i Pomorze Poznań o przyspieszeniu organizacji obrony dolnej Wisły oraz prowadzeniu jej obrony w sposób najbardziej aktywny. Wiosną i latem 1919 r. nastąpiło znaczne wzmocnienie Flotylli Wiślanej. Otrzymała ona wówczas cztery statki: "Kiliński" ,, i "Warta" "Bug" "Wawel" oraz motorówkę "M5" od Ministerstwa Robót Publicznych; motorówki "M6" , i, "M7" "M12" od dowództwa Okręgu Generalnego Warszawa statek "Różycki" od Sekcji Eksploatacji Dróg Wodnych. Departament dla Spraw Morskich zakupił na potrzeby flotylli w Kaliszu dwie motorówki- "M14" i "M15". Wróćmy na Kościelec, na jego piękną zachodnią ścianę. 30 czerwca 1983 r. o godz. 14. 00 przychodzi wiadomość, że na Zachodniej zdarzył się wypadek. Z "Murowańca" wyrusza Janusz Kubica oraz Andrzej Kusion , i Franciszek Łukaszczyk Sławomir Jankowski. Z Zakopanego śmigłowcem pilotowanym przez T. Augustyniaka dociera drużyna kierowana przez M. Gąsienicę. Są w niej: W. Bartkowski i R. Janik ,, A. Blacha i Piotr Konopka Maciej Berbeka i Z. Chmiel. Zdecydowanie się na marsz Doliną Cichą do Podbańskiej uratowało niejednego. 11 lutego 1965 r. z Kalatówek poinformowano GOPR, że jeden z mieszkańców schroniska wyjechał o godz. 16. 00 na Kasprowy Wierch i dotychczas, mimo że upłynęły blisko 4 godziny, nie powrócił. Z Kasprowego miał zjeżdżać przez Goryczkową. A więc stromo i przepaścisto. Dodajmy do tego konieczność uważania, aby nie zagubić się w ściankach i grzędach. Dodajmy śnieg zalegający półeczki i tarasy. Dodajmy mgłę i oblodzenia często otulające ten rejon. Klamry ułatwiają podchodzenie i schodzenie, ale przecież nie czynią tej trasy całkowicie bezpieczną. Gdzie jest bardzo stromo, gdzie dużo powietrza pod nogami- tam zawsze jest możliwość wypadku. 31 stycznia J. Gąsienica Roj i lekarz-ratownik R. Janik odwiedzili dziewczynę w szpitalu, chcąc uzyskać od niej informację, gdzie znajduje się ciało zmarłego towarzysza. Okazało się wtedy, że stosunkowo nisko, zaledwie w jednej trzeciej ściany. Tak więc wszyscy w Morskim Oku ulegli złudzeniu sądząc, że wołanie dochodziło z dwóch trzecich wysokości. Takie pomyłki zdarzają się dość często. Po Alekseju pozostały ślady: w zagłębieniu ciasnego korytarza przechodzącego w szczelinę pozostał jego aparat oddechowy, jest też i linka poręczowa biegnąca ukośnie w górę, na nieznaną stronę syfonu. On tam był. Ten syfon jest jego. Pokonał nieznane, ale nie było mu dane opowiedzieć o tym... Dotarliśmy wreszcie pod szczyt Mnicha. Tam nastąpił podział sprzętu i ludzi. Do zjazdu zostali wyznaczeni J. Uznański i S. Janik, ważną rolę opuszczającego kolegów na stalowych linach przejął jak zwykle W. Gąsienica Roj I. Pozostali, zgodnie z przydziałem czynności, wykonywali inne zadania- od założenia stanowiska asekuracyjnego po przygotowanie herbaty. Mówiliśmy już, że na Żabim Mnichu zdarzały się wypadki nietypowe. Jak dotychczas, mimo licznych odpadnięć, nie zginął tu żaden taternik. Spadali pod samą ścianę, tkwili kilka godzin w pionowych zerwach bojąc się głębiej odetchnąć, aby nie odpaść, doznawali lekkich i poważnych kontuzji, gubili haki i spadali kolegom na głowy czy plecy- ale wracali żywi. W rok później- 2 września- na szlaku zejściowym ze Świnicy na Zawrat zdarzył się poważny wypadek. Tym razem śmigłowiec pilotował J. Siemiątkowski, a całą wyprawą kierował K. Gąsienica Byrcyn. Po dotarciu ekipy do rannej umieszczono ją w specjalnych noszach i wciągnięto na pokład śmigłowca. Inna grupa w tym czasie znosi spod ściany zwłoki drugiego ze wspinaczy. Stanowisko zjazdowe gotowe, Robert już przypięty do stalowej liny. Jeszcze sprawdza zapięcia uprzęży i sprawność swego radia. Dzięki łączności radiowej- i dobrej widoczności!- W. Cywiński może spełniać rolę naprowadzającego... O godz. 18. 15 rozpoczęto zjazd długości 220 m. Robert i zwożony wspinacz lądują pod ścianą już o 18. 50. Druga , trzecia... Z wolna wpadamy w stan jakiegoś odrętwienia. Od czasu do czasu, któryś z nas, kiwając się jak Żyd w szabas, zagłębia się w krótką drzemkę. Nareszcie zaczyna się rozwidniać. Czarne kontury dolnych urwisk Mięguszowieckiego stają się coraz bardziej widoczne. Wyżej- jest zupełnie biało. Tam siedzi nasz umrzyk. Nazajutrz ekipa dowodzona przez J. Gąsienicę Roja przystępuje do transportu zwłok. Mimo silnego wiatru Henryk Serda decyduje się na lot śmigłowcem. Część ekipy desantuje się w pobliżu zmarłej, reszta idzie od dołu. Pierwszy dzień 1984 r. rozpoczął się od smutnego obowiązku. Warunki były trudne: mokry i głęboki śnieg , szlak nie przetarty, w godzinach wieczornych zerwał się silny wiatr. No i trasa wymagająca. Z Kasprowego Wierchu na Giewont droga wiedzie granią przez Czubę Gorczykową ,, i Suchy Wierch Kondracki Kopę Kondracką Przełęcz Kondracką. To nie był rozsądny pomysł. Jednocześnie telewizja wchłania historię ,, mitologie estetyki zaczerpnięte z różnych kultur. Jest systemem komunikowania, który może reprodukować dzieła największej liczby innych systemów, zarazem je przekształcając, upraszczając, a nawet trywializując. Dobrze ilustruje to anegdota popularna wśród telewizyjnych profesjonalistów: Przypuśćmy, że w czasach Mojżesza była już telewizja. Kiedy Mojżesz schodził z góry Synaj z Dziesięciorgiem Przykazań, na dole czekała na niego ekipa. Dlaczego przestajemy słuchać muzyki klasycznej? Dlaczego coraz mniej młodych ludzi potrafi zdefiniować słowo "filharmonia"? Dlaczego nawet wizyty wielkich gwiazd opery nie robią dziś wrażenia? Dlaczego na wydarzenia muzyczne coraz częściej chadzają nie lecz melomani robiący to dla prestiżu biznesmeni? Czyżby prawdą było, co sami zbyt chętnie przyznajemy, że jesteśmy narodem niemuzykalnym? Zastanawiam się, dla kogo naprawdę przeznaczone są owe podziękowania? Dla wymienionych w nich osób? Dla nabywców płyt, żeby mieli wrażenie podpatrywania swego idola przez dziurkę od klucza? A może dla samego siebie, żeby wydać się mniej egoistycznym i szlachetniejszym? Premierowe liściki wystawione na widok publiczny pozbawione są tajemnicy ,, szczerości uczucia. Są jedynie dowodem na to, że nie tylko, ale także na muzyce na Bogu można zarobić w show-biznesie. Porno to czysty seks w oderwaniu od uczuć. Pewnie dlatego ma tylu przeciwników. Ale kto wie, czy nie dlatego także każdy człowiek choć raz w życiu chciałby zobaczyć pornosa. Żeby się dowiedzieć lub choćby tylko porównać. Albo żeby zobaczyć realizację swoich własnych mokrych snów i... wrócić do przyzwoitego życia oraz wychowywania spłodzonych bez świntuszenia dzieci. Z raportów instruktorów wynikałoby, że młodzi ludzie wyciągnęli cały arsenał środków do zwalczania zarówno, jak i ZMP polityki nowej władzy- od zwykłego żartu czy zachęcania do pójścia do kina, zamiast na zebranie zetempowskie, poprzez rozrzucanie ulotek, aż do gróźb popełnienia samobójstwa i morderstwa. Sprzeciw, silny w skupiskach młodzieży robotniczej, szczególnego wymiaru nabierał na wsi. Zarzygane schody ,,, powybijane szyby połamane stoły brudna zalana tanim winem pościel. Cerber w portierce- stara , otyła baba- długo oglądała moją legitymację. Były to bowiem czasy purytańskie, z aparatu wyrzucano dziewczynę za to, że przespała się z chłopcem. Więc oczywiście do tego Domu Młodej Robotnicy mężczyzn nie wpuszczano. Na pierwszym piętrze pijana dziewczyna, jaskrawo umalowana, w waciaku powiedziała do mnie:- u, malutki , lalunia, pójdziemy w gruzy? " Naszym ideałem był bohater książki Jak hartowała się stal Ostrowskiego. Komsomolec, który całe swoje życie oddał budownictwu socjalistycznemu, nie jadł, nie spał, rozchorował się w czasie jakiejś budowy. W rezultacie niewidomy, sparaliżowany leży w łóżku i pisze tę książkę. Do końca służy rewolucji, sam się nie liczy, zrezygnował z miłości, ze wszystkiego". Przed wyjazdem z byłej francuskiej kolonii poszedł na Hey Ram. Produkcja z Bombaju- Bollywoodu, gdzie kręci się większość komercyjnego kina przeznaczonego dla całych Indii. Reżyserem i główną gwiazdą Hey Ram jest Kamal Hassan, tłustawy Hindus bez znaków szczególnych. Gra Hindusa- anglofila. Bohater traci ukochaną żonę podczas walk hinduistów z muzułmanami w Kalkucie. Od tamtej pory cierpi na depresję , a w końcu rodzaj paranoi, która popycha go do próby zamachu na Gandhiego. O zachodzie słońca filozofował na plaży z Simonem. Mateo nie bierze udziału w tych sesjach. To uroczy facet, ale kontakt jest ograniczony przez jego nieznajomość angielskiego. Max porozumiewa się z nim mieszanką słów francuskich ,, i włoskich hindi angielskich. Mateo mieszka na Elbie, gdzie latem wynajmuje turystom motorówki. Zimą jeździ po świecie, zostawiając żonę i dwójkę dzieci w domu. Simone musi mu przypominać o urodzinach córki- ojciec nie pamięta. Niebo pokrywa się ciemnymi chmurami. Max jedzie z powrotem, podśpiewując. Zaczyna padać. Chowa się w małej wioskowej świątyni. Murowany dach na słupach, brak ścian, za zamkniętymi drzwiami posąg Ganeśa. Pod dachem siedzi też młody Hindus, oczywiście wąsaty. Mówi, że jest inżynierem rolnictwa i prowadzi tutaj prace terenowe. Rozmawiają o tamilskich i hinduskich filmach. Słyszał o wszystkich, które wymienia Max, ale nie widział ich, bo od dłuższego czasu siedzi na wsi. W historii szuka tylko starych bredni, które już zna. Jeśli spróbujesz nauczać go, rozgniewasz go tylko i upokorzysz. Nie próbuj go oświecać. Wołać będzie wielkim głosem, że ubliżasz jego wierzeniom"( z przedmowy do Wyspy pingwinów). Polska historiografia powoli wybija się na normalność. Co nie znaczy wcale, aby zdjęto z niej jeden serwitut, jakim jest aktywny udział we wszelkiego rodzaju jubileuszach , i rocznicach obchodach. W owym czasie nie było jeszcze rygorystycznego podziału na dziejopisarstwo sensu stricto i powieść lub dramat, więc niektórzy historycy wypowiadali swoje sądy o Ludwice Marii ustami bohaterów. Karol Szajnocha w dramacie Jerzy Lubomirski( 1850) pokazuje tytułowego bohatera jako wzór cnót obywatelskich i obrońcę ojczyzny, który pada ofiarą ponurej intrygi, uknutej przez królową. Trudno i darmo: doświadczenie historyczne uczy, iż każda walka o poszerzenie osobistych swobód człowieka przynosiła w rezultacie i rozluźnienie cenzury obyczajowej. Tak było w czasach odrodzenia, kiedy to Savonarola, ponury mnich, mający" nominację do świętości", kazał mieszkańcom Florencji rzucać na stos rześby i malowidła, uznane przez niego za sprośne, a przedstawiające nieraz znaczną wartość artystyczną. Moskwa będzie bowiem wolała mieć do czynienia z rządem, za którym opowiada się lwia część Narodu, aniżeli z garstką komunistów, których już mało kto popiera. Nie chciano pamiętać, iż podobne motywy kierowały grupą polityków, która wiosną roku 1945 dała się zwabić na "rozmowy" z generałem Sierowem. Zakończyło się to jak wiadomo procesem szesnastu w Moskwie, która w krajach satelitarnych zawsze wolała mieć rządy mogące liczyć wyłącznie na jej poparcie. Zapewnienia, jakoby barbarzyńskie elity gardziły złotem, pozwoliła skorygować archeologia. W kwestii rygoryzmu obyczajowego, a także w sprawie gościnności udało się uzupełnić i skorygować świadectwa źródeł narracyjnych, sięgając do spisów prawa. Czy jednak matryca kultury klasycznej nie odcisnęła swojego piętna także na pisemnych kodyfikacjach tradycji prawnej ludów barbarzyńskich? W jakiej mierze tzw. leges barbarorum pozwalają przekroczyć ograniczenie perspektywy badawczej przez horyzont umysłowy źródeł narracyjnych? Była to zapewne tradycyjna forma represji, praktykowana na długo przedtem nim król postanowił stosować ją wobec kobiet, które dopuściły się "męskiej" zbrodni rozboju. Sam termin decalvatio, występujący również w edyktach z 726 i 750 r., oznaczał karę hańbiącą, związaną z trwałym oszpeceniem i napiętnowaniem. Chodziło raczej o zdarcie niż o zwykłe obcięcie włosów. Przedstawiony świadek musiał być jednym z sąsiadów( conmarcanus) i powinien był stwierdzić pod przysięgą:„ Ja słyszałem to na własne uszy i widziałem na własne oczy, że praca tego człowieka na tej ziemi była wcześniejsza niż twoja, i że to on zbierał plony"( Quia ego hoc meis auribus audivi et oculis meis vidi, quod istius hominis prior opera fuit in isto agro quam tua et labores fructum ille tulit). Warto pójść tym tropem i przyjrzeć się ludziom uprawnionym do wergeldu. To ci, którym trzeba było dać okup, aby uniknąć zemsty. Udziałowcy wergeldu stanowili zbiorowy podmiot wróżdy , grupę zobligowaną nakazem honoru do krwawego odwetu na zabójcach krewniaka. Normy określające podział wergeldu mogą nam dać wyobrażenie o zasięgu i strukturze tej grupy. Ani, ani jednak edykt Rotariego edykty Liutpranda , i, ani, ani Ratchisa Astulfa dokumenty prawno-gospodarcze VIII w. źródła z okresu karolińskiego panowania w Italii nie wspominają o jakimkolwiek podatku gruntowym lub pogłównym. Miarodajna jest zwłaszcza nieobecność czegokolwiek, co przypominałoby iugatio-capitatio w immunitetowych zwolnieniach od ciężarów publicznych. Figurują tam tylko rozmaite opłaty targowe i celne. Informacja Herborda o" jakimś pogańskim święcie" zdaje się wskazywać, że mowa o zgromadzeniu dorocznym. Wiece, o których pisał Helmold, odbywały się częściej: nie co poniedziałek wprawdzie, jak mniemał kronikarz, ale zapewne co miesiąc( księżycowy). Najdalej idące podobieństwo łączy jednak opowieść Helmolda z rozdziałem 6 Żywota św. Lebuina, gdzie opisano z nadzwyczajnym bogactwem szczegółów przebieg wielkoplemiennego , dorocznego wiecu Sasów w Marklo nad Wezerą. Tacyt wiedział o Germanach, Adam Bremeński zaś o Szwedach i Prusach, że zróżnicowanie społeczne jest u nich mniejsze, a standard życia prostszy niż w cywilizowanym świecie. Obaj autorzy nadinterpretowali tę wiedzę, przypisując barbarzyńskim elitom- mylnie, ale w zgodzie ze stereotypem" szlachetnego dzikusa"- lekceważenie dla złota i zbytku. Na szczęście możemy skorygować ten wizerunek, choć nie zawsze źródła dają nam taką możliwość. Moim zdaniem tak właśnie rodziło się regale ziemne. Wraz z pozbawieniem sąsiadów tradycyjnego prawa sprzeciwu wobec wprowadzania przez panującego obcych właścicieli na teren wspólnoty, król mógł użyczać bifangu, komu chciał i gdzie chciał. Utorowało to drogę przekonaniu, że władca ma prawo nie tylko, ale i sam zajmować swobodnie rozdawać ziemię, która nie należy do żadnego innego właściciela. Umieszczona na wstępie praw Burgundów Prima Constitutio stanowiła, że sprawy sporne między Burgundem a Rzymianinem mają być rozstrzygane" według naszych praw", natomiast" sprawy między Rzymianami, jak to zostało ustanowione przez naszych przodków, nakazujemy sądzić według praw rzymskich". Aby sędziowie nie tłumaczyli się nieznajomością rzymskiego prawa, mieli oni otrzymać jego spis z objaśnieniami wskazującymi, jak wyrokować. Ludzie pracujący w górnictwie doskonale wiedzieli, jak wyniszczająca jest to praca. Górnik z Jastrzębia Adam Kowalczyk:" Jest takie powiedzenie: jak, to ktoś popracuje dziesięć lat w górnictwie i powdycha metan na dole go nawet na świadka do sądu nie biorą. Bo niby rozum mu się psuje". Oni jeszcze próbowali wciskać nam, że jesteśmy jedyną kopalnią, która strajkuje na terenie Jastrzębia, że powinniśmy podjąć pracę, bo wszędzie pracują. Załatwcie nasze postulaty, to wtedy pójdziemy do roboty. Ale tu- jak się okazało później- Grudzień( I sekretarz komitetu Wojewódzkiego PZPR- przyp. red.) się zaparł- i rano poleciał już strajk na innych kopalniach. Jak się zmieniać to zaczęło, kiedy pojawiły się media niezależne? Jak wyglądało w czasie stanu wojennego i w latach późniejszych, kiedy na Śląsku, na tym najbardziej strzeżonym , represjonowanym obszarze dostatniego życia robotnika pojawiła się również prasa podziemna, m.in. ze specjalistycznym pismem" Górnik Polski", którego każdy numer był od deski do deski czytany właśnie w Radiu" Wolna Europa"? Był już wieczór. Wiele godzin czekałem przy samochodzie na moment, w którym będę mógł jechać. Z minuty na minutę samochód był coraz bardziej zabłocony. Wreszcie ruszyłem do Wrocławia. Ale cięższą przeprawę mieli ci dziennikarze, którzy szli do centrum prasowego, by stamtąd jechać dalej autokarami. Musieli się przebić przez ludzkie gromady idące w przeciwnym kierunku. Interpressowska organizacja okazała się dobrze pomyślana... Na czym polegała moja działalność w MKR-ze? Uruchomiłem pisemko, żeby śmy mieli swoją gazetkę. Obsługiwałem zebrania po całym Śląsku- w województwach bielskim i opolskim też. Trudno wymienić te miejscowości i zakłady, do których człowiek był zapraszany. Na tym polegała nasza praca. Dochodził do tego jeszcze drugi aspekt naszej ówczesnej egzystencji. Nasz dotychczasowy świat polityczny i ideologiczny legł w gruzach. Rozpaczliwie szukaliśmy sensu wydarzeń. Nie podzielaliśmy przekonania niektórych ludzi z naszego otoczenia, że w Rosji miał miejsce przewrót faszystowski, ale sięgaliśmy do wielkiej rewolucji francuskiej- narzucała się analogia z obaleniem Robespierre'a, a "thermidor" wydawał się właściwym hasłem. Dziękuję za Pani zainteresowanie i sympatię, które Pani okazywała mojej córce i rodzinie. Dziękuję za pozdrowienia, które Pani przesyłała mojej mamie. Dziękuję za Pani cenne porady. Dziękuję Pani za wtajemniczenie w bogate wspomnienia i przeżycia, nie zawsze przecież szczęśliwe. Dziękuję za tyle ciepła i pomocy, za słowa nadziei i dodawanie mi odwagi. W Łodzi najbliżsi zesłańców przyciskają się do zakratowanych okien, aby wymienić ostatnie parę słów , ostatnie spojrzenie z odjeżdżającymi. Żołnierze z obnażoną szablą na ramieniu stoją przed oknami i nie pozwalają się zbliżyć do nich. Z twarzą przyciśniętą do szyby żegnamy się, żony , siostry, dokoła płacz.. Ostry gwizd i pociąg rusza. Mogłem szczęście dać. Dziś przepadło wszystko- i nikomu już nie wyśpiewam hymnu życia. Po co złamałem drugie życie? By ona mogła rzucić w twarz mi: byłam Ci dziewką, gdy zbliżyłam się z całą wiarą- wierząc Ci święcie. Nie- nie żądza pchnęła mnie. Nie znam tajników duszy własnej, lecz nie podłość ludzka pchnęła mnie. Był jednak mus nieprzeparty. 3. Nasz rozłam a losy socjalizmu polskiego i rosyjskiego. Rozpatrywany z punktu widzenia organizacyjnego rozwój naszego "rozłamu" od czasu swego powstania streszcza się dla mnie w pytaniu: partia czy bluff partyjny? Rozpatrywany z punktu widzenia politycznego rozwój ten jest w moich oczach nie mniej potwornym zjawiskiem. Wspomnienia o latach okupacji w Warszawie- działy się rzeczy nie do uwierzenia... Swoje wspomnienia, obejmujące dzieciństwo i młodość , jak również lata międzywojenne, a przede wszystkim lata okupacji w Warszawie, Sabina spisała bezpośrednio po wojnie, po polsku, w Szwecji, gdzie pracowała w polskiej placówce konsularnej. Nie były nigdy wydawane, przechowywaliśmy je w archiwum rodzinnym. Takie złudzenia nie dały się jednak zbyt długo utrzymać i pieniądz papierowy w miarę upływu czasu coraz szybciej tracił na wartości. Nastąpiła całkowita dezorganizacja rynku pracy i cen towarów, uniemożliwiająca wszelkie sensowne działania gospodarcze. Podatki wymierzone na podstawie danych sprzed kilku miesięcy pokrywały coraz mniejszą część koniecznych wydatków państwowych i druk pieniędzy nabrał charakteru lawinowego. Prócz tego każdy z czynszowników otrzymał domek murowany czteroizbowy , i otynkowany pobielony, otoczony ogródkiem. Domki te wybudowano wzdłuż drogi bitej, wiodącej z Cielec do Tomisłowic. Gdy w roku 1948 przejeżdżałem tamtędy samochodem, oglądałem je. Po 100 latach były w dobrym stanie, bez widocznych zniszczeń zewnętrznych. Wypłata odszkodowań dla dziedziców miała formę listów zastawnych o długotrwałej amortyzacji, a na sumę złożyło się przeliczenie wartości uzyskiwanych poprzednio usług pańszczyźnianych, podobnie jak to miało miejsce we wcześniejszych okresach w pozostałych zaborach. Ziemiaństwo zmuszono do przejścia na gospodarkę folwarczną, w której robociznę opłacano gotówką, co również miało znaczenie pozytywne, ale w warunkach wspomnianej depresji gospodarczej i małej sprawności organizacyjnej majątków oraz niskiej kultury rolnej, spowodowało przejściowe zamieszanie. 15 maja 1950 roku przedsiębiorstwo zostało przejęte przez władze państwowe. Pracownicy przeszli do pracy w nowo powstałym Państwowym Domu Towarowym bądź rozproszyli się po Polsce. Niektórzy w dalszym ciągu pracowali w handlu, ale nie wszyscy. W nakreślonej tu przeze mnie historii ekonomicznej rodu dominowała w latach 1831- 1880 działalność jednostki. Były to pojedyncze osoby, które lepiej lub gorzej realizowały dziewiętnastowieczną koncepcję pracy organicznej. Na ostatnie przedwojenne Boże Narodzenie dostałyśmy z Irką Sander od rodziców po wielkim atlasie świata Romera. Co za to była frajda! Jakby gnane chęcią ucieczki s t ą d podróżowałyśmy po lądach i morzach, po szczytach górskich i rzekach, ucząc się ich dopływów. Licytowałyśmy się, kto lepiej zapamiętał. Zawsze ona. Zamość. Wielki Rynek. Większy od miasta. Na nim konie tańczą. Prychają, targają uzdy. Na nich na oklep krasnoarmiejki w cienkich milanezowych koszulach narzuconych na mundury; w kapeluszach wywleczonych z żydowskich sklepików w podcieniach. Szczęśliwe , zalane. Nahajkami strącają kupców czepiających się strzemion, chcących odzyskać choćby pokradzione obuwie. Lamentują, jakby śpiewali. Wszędzie fruwają papiery i pierze. Kurz. Chociaż był kimś, kogo dawniej nazywało się blagierem. Ktoś powiedział:- Jak sobie raz w ciągu dnia nie skłamie, chory jest. - Jednakże nie były to kłamstwa ważne. Ot, blaga. Dużo jest takich ludzi, którzy tym sposobem podbudowują swoje ego. Romans Kuby z Maryśką przeciął kontakty ze wszystkimi, w tym i z pijacką paczką. Chłopca w białym swetrze widywałam potem latami na ulicach Warszawy. Długo nosił ten sweter. Patrzyłam, jak dorasta, już w garniturze, starzeje się wraz z nami i znika, jak wielu. Jak strącany kolejny pionek. Nadal jednak pozostał mi w oczach w tym robionym na drutach swetrze w szwedzkie wzory, w geście osłaniania głowy... Istniało wiele zwyczajów i obrzędów związanych z zawieraniem małżeństw i swataniem. Domy, w których mieszkały panny na wydaniu, oznaczano, malując ściany w białe cętki, zawieszając w oknach lub na specjalnych tyczkach wianki, a czasem koło od wozu. Dziewczęta hodowały w ogródkach i doniczkach wiecznie zielone rośliny: rozmaryn ,,, rutę lawendę mirt, z których później robiły wianki będące częścią tradycyjnego stroju. Istniało wiele innych obrzędów wiosennych o charakterze magicznym, które- nie uwzględnione w chrześcijańskim kalendarzu- uległy w końcu całkowitemu zapomnieniu. Tak stało się ze zwyczajem zatykania chmielu na rogi wołów podczas pierwszej wiosennej orki , czy dosypywania do ziarna podczas siewu m.in. popiołu obchodzenia pól z procesją. Silnie nasycone magią ludowe obrzędy w czasach chrześcijańskich ulegały nie tylko ilościowemu ograniczeniu. U ludów słowiańskich rodzina miała charakter patriarchalny, a przewodził jej ojciec. Co więcej, we wczesnym średniowieczu traktowano go nie tylko, lecz również jako zwierzchnika jako posiadacza rodziny i to w sensie dosłownym, gdyż zgodnie ze słowiańskim obyczajem to on decydował o losach jej członków( w okresie przedchrześcijańskim miał nawet prawo decydowania o ich życiu i śmierci), a swą żonę kupował od jej rodziców. Przy końcu ceremonii, po darowaniu sobie przez młodych osobistych podarków, zawarta umowa była opijana piwem, przy czym jako pierwsza przepijała dziewczyna. To wielokrotne potwierdzanie w trakcie zmówin podjętego zobowiązania miało wyeliminować niedotrzymanie w przyszłości umowy. Oczywiście do zerwania zmówin dochodziło. Prawdopodobnie odbywało się ono przez podanie wieńca z grochowin. W wypadku arystokratek w początku stulecia obowiązującym w korespondencji językiem był francuski. Polskim, który w mowie i piśmie słabo znały, damy posługiwały się rzadko lub wcale. Klementyna z Tańskich Hoffmanowa dopiero z czasem opanowała język ojczysty, który w przeciwieństwie do francuskiego sprawiał jej duże kłopoty. Trudno jednak stwierdzić czy kary tej nie egzekwowali poszkodowani, np. zdradzony mąż , zhańbiona rodzina, w Statutach Kazimierza Wielkiego znalazło się bowiem miejsce dla zasady, że jeśli ktoś pohańbił żonę lub córkę rycerza i został złapany, był zdany na łaskę pokrzywdzonego. W każdym razie w tekstach średniowiecznych można znaleźć wiele opowieści na temat rozwiązłości mężczyzn i kobiet. Szczególnie trudny do zaakceptowania był ich awans materialny, niejednokrotnie bardziej spektakularny niż mieszkających w sąsiedztwie Polaków. W początkach lat 60. w badaniach opinii publicznej Polacy deklarowali największe sympatie wobec Francuzów i Węgrów, traktując ich jako narody przyjazne, największą nieufnością obdarzając sąsiadów: Niemców , i Rosjan Czechów. Podobne badania przeprowadzone w 1995 r. ujawniały największy poziom nieufności wobec Romów i Niemców, a największe sympatie w stosunku do Francuzów , i Włochów Amerykanów. W dobie modernizacji mobilne społeczeństwo wyrwało się z okowów miejskiego systemu cechów i granic wsi. W nowych warunkach zmieniło się myślenie o pracy, która- pozostając formą zdobywania środków do życia- zyskała wymiar działalności na rzecz społeczeństwa. Pojawiające się wraz z rozwojem cywilizacyjnym i postępem technicznym nowe profesje , i formy miejsca pracy przyczyniały się do tworzenia nowych więzi społecznych, w których zacieśnianiu obyczaje związane z pracą odgrywały znaczącą rolę. Przeobrażenia społeczne idące w parze z przemianami gospodarczymi wpłynęły na silniejsze zróżnicowanie w budownictwie, zwłaszcza w XIII w. Pojawiła się wtedy zabudowa typowo miejska, znacznie wzrosła też liczba budynków reprezentacyjnych związanych z Kościołem i zarządem terytorialnym książąt dzielnicowych. Stopniowo, począwszy od terenu Śląska, powstawała nowa forma budownictwa mieszkalnego, tzw. słup. I i umysłem ciałem winni pracować ci, co dążą do życia szczęśliwego. Obu tymi rodzajami pracy ćwiczą się ludzie niegnusni, znużeni jednym przechodzą do drugiego, aby i, i ulgę znaleźć w tej odmianie bardziej ochoczo wrócić do tej pracy, od której odeszli. Jednym z tych, którzy przeniesieni zostali na Śląsk, jest Jerzy Beski, absolwent Krakowskiej Akademii sztuk Pięknych ,,, i wybitny malarz akwarelista grafik renowator dzieł sztuki. Autor dekoracji malarskich słynnej sali" Pod Pawiami" w zamku Tiele-Winklerów w Mosznej i portretów w stylu barokowo-renesansowym książąt panujących na zamku Piastów Śląskich w Brzegu. Walka o Zbaraż w 1649 roku, ta jedna z wielu XVII-wiecznych bitew, stała się niezwykle ważna dla historiografii polskiej i ukraińskiej. Dla Ukraińców podpisanie układów między Kozakami a szlachtą polską w pobliskim Zborowie było- jak piszą dziś w swych przewodnikach:" pierwszym uprawomocnieniem faktu istnienia niepodległego państwa ukraińskiego". " Zaczęło się. Zawrzało. Biją z całego frontu przed nami. Trzeszczą cekaemy i tną powietrze. Rwą się pociski. Wszystko zlane w łomocie galopu. W oku urywki. Ten leci z siodła, tamten wali się z koniem. Chrapliwy , przerywany galopem dźwięk trąbek:" Marsz , marsz". Cwał. Wkrótce po zbudowaniu wspaniałej bazyliki proboszcz Eustachy Jełowicki zachorował na zapalenie wyrostka robaczkowego i podczas banalnego zabiegu zmarł, co wywołało szok w Trembowli i w całej lwowskiej diecezji. Został pochowany na cmentarzu Łyczakowski. Jego pogrzeb był jedną z największych manifestacji żałobnych okresu międzywojennego we Lwowie. Jedna z legend głosi, że w czasie jesiennego najazdu Tatarów w XIII wieku obrońcy- wykorzystując niezwykle mroźne noce- uciekli się do niespotykanego fortelu. Całą górę zamkową, która nie była wówczas porośnięta drzewami, polali obficie wodą zgromadzoną w studni. Zbocza góry stały się lodowiskiem, po którym nie sposób było się wdrapać do zamku. Obaj byli przyjaciółmi Kisiela, więc ich znajomość pojawiła się w sposób naturalny. Bruderszaft wypili gdzieś pod koniec lat czterdziestych. Przez chwilę byli razem w" Słowie Powszechnym", ale Tyrmand szybciej niż inni pojął, czym naprawdę jest PAX, i ze "Słowa" odszedł. Andrzej Micewski zrobił to dopiero w roku 1956. Kontakty towarzyskie utrzymywali jednak przez cały czas. Była w nim, wspomina Sierpiński, wielka wiara w siebie , pewność, która dziewczyny zjednuje. One nie lubią chłopaków, których trzeba brać za rękę i wsadzać ją sobie za stanik. A Tyrmand taki nie był. Nie był przesadnie wybredny, ale też nie brał wszystkiego, co nie uciekało na drzewo. Nie lubił dziewczyn głupich, chyba, że były bardzo piękne. Wiele razy słyszała od Wacka opowieści o wizytach Tyrmanda w Krakowie, kiedy zatrzymywał się u Kisielewskich na Krupniczej. Któregoś ranka Wacek obudził się i zobaczył w rękach Tyrmanda coś fascynującego. Głośno burczało, a Tyrmand jeździł tym po twarzy. To była elektryczna maszynka do golenia. Potem przyjeżdżał do nich małym czerwonym fiatem, aż wreszcie zabrał Wacka na festiwal jazzowy w Sopocie. Tyrmand był zachwycony Ameryką, wypisywał najpierw w" New Yorkerze", a później w" Chronicles of Culture" peany na cześć nowej ojczyzny, a Najder tego zachwytu nie podzielał. Tyrmand pisał z pozycji Europejczyka, który dobrze wie, czym jest komunizm. Chciał wytłumaczyć Amerykanom, że powinni cieszyć się z tego, co mają. Mówił im, że nie wiedzą, jacy są szczęśliwi i narzekają bez sensu. Dalej, z jednym worem na ramieniu, schodzę przez niskie progi, przesuwam się rozkrokiem ponad jeziorkiem i skacząc po kilku potrzaskanych blokach docieram na poziomą platformę zwaną Relais. Za mną łomot butów i migotanie zbliżających się lamp. Przede mną krawędź. Za nią obszar bez dna, bez echa. Zdaje się, że w tym miejscu jaskinia uchodzi w nieskończoność. Okrążyłem szkołę. W oknie kamiennej budy ze skrzynkami coca-coli i piwa stał Indianin, opuchnięty na twarzy, owinięty w szare , wełniane sarape, z kapeluszem zsuniętym na oczy, z oczami jak szparki wąskimi, i dmuchał w otwór wielkiej muszli morskiego ślimaka. – Musisz to robić?– spytałem. – Tam ludzie chcą odpocząć. Rządek Indian Chamula patrzył w milczeniu z wysokiego muru. Jednakowe , czarne jak smoła krótkie suknie-worki przepasane powrósłem , i gołe nogi, powęźlone i krzywe, paluchy wyłażące z rzemiennych trepów. Opadał kurz w uliczce i cuchnęły w upale spaliny pracujących silników. Dzieło tej starej kobiety było dokonane, życie spełnione, a jednak wciąż zależne od tego, jak zechce je przyjąć przyjezdny nieznajomy. Jeszcze ktoś był w chacie; dopiero chrapliwy , powolny oddech spoza rzadkiego przepierzenia zwrócił moją uwagę na człowieka leżącego na wznak na łóżku wysokim jak stół. Spoza płótna, którym był nakryty, sterczały tylko stopy, olbrzymie i płaskie , wychudzone, i widać było twarz, ciemną i pobrużdżoną, częściowo przesłoniętą tyczkami przegrody. Dowiedziałem się, że żona gospodarza oraz dwie rodziny mieszkające w pozostałych chatach polany Hidalgo są Indianami z plemienia Chontal. Stalowa linka była opuszczona, deskę umocowano do zaczepu i uniesiono do pionu. Radiotelefon, którym łączono się z obsługą kołowrotu na górze, zapewniał zgodność działań. Na dwóch linach, wiszących po dwu stronach Cubera, wspinało się po dwóch ludzi. Trzej Amerykanie i Szczęsny. Przesuwając swe przyrządy, sunęli równolegle do rannego, bacząc na węzły , i prowadzenie liny sterczące ze szczelin korzenie. Wróciłem na placyk. Już był pełen dzieci, mały nauczyciel spędzał je do szkoły. Otaczały półkolem Musioła, który kazał im, by wyniosły go przed sklepik. Psy grzebały w śmietniku. Gdy rozpędzał je kamień, uciekały w krzaki z pyskami wbitymi w puszki po konserwach. Na ścianie przylepiona grudką błota bieli się kartka. Czytam raporty poprzednich grup:" I grupa szturmowa, godz. 13. 00( a więc byli tu dwadzieścia jeden godzin temu), zabieramy ze sobą worek nr 22 zawierający trzy racje «J». Śmiałek". " II grupa szturmowa, godz. 22. 30( a więc byli tutaj dwanaście godzin temu), zabieramy ze sobą worek nr 21 zawierający 3 racje «J». Karcz". Jeszcze inni specjaliści uważają, że malaria jest ceną postępu. Jakże to jest możliwe? Ano– powiadają uczeni– odbiera się dżungli szmat ziemi i zakłada tam pole ryżowe, oczywiście nawodnione. Tworzą się zbiorniki wody stojącej , idealne wylęgarnie komarów. Całe szczęście, że tylko kilkanaście gatunków komarów przenosi malarię, inaczej pewnie rodzaj ludzki dawno by został już wytępiony przez kolportowane przez nie pasożyty. Opat nie ograniczył się jednak do biernej postawy. Wezwał mnichów i kapłanów do współpracy. Szeroko otwarto wrota świątyń i w biały dzień na oczach zebranych tłumów weszły tam ekipy, wnosząc swój sprzęt. Potem roztworem chemicznym starannie spryskano bezcenne posągi i stare mozaiki. Nie chodziło wcale o ustrzeżenie tych dzieł sztuki przed komarami, ale był to milczący symbol zgody na działanie– przyzwolenie na komarzą zagładę. Po krótkim okresie spokoju nowi piraci pokazali się na wodach wokół Hongkongu. Nie pomogły gniewne okólniki cesarskie:„ Na cóż jeszcze czekają miejscowi urzędnicy? Czemu są nieruchliwi niczym drewniane posągi? Marynarka wojenna nie wypływa wcale na morze…”. W istocie wytknięci palcem dostojnicy albo, albo woleli nie narażać się piratom też po kryjomu byli udziałowcami ich wypraw. Już po raz drugi oglądam tę chorobę w działaniu. Widziałem, jak wielka epidemia uderzyła w Hongkong. Ale wrażenia z tych dwu spotkań są odmienne. W Hongkongu spędzałem codziennie kilka godzin w szpitalach zaimprowizowanych naprędce w budynkach szkolnych lub koszarowych. Lekarze i pielęgniarki o oczach czerwonych od niewyspania słaniali się na nogach ze zmęczenia, samoloty dowoziły szczepionkę z różnych końców świata: epidemia była przecież wtedy zaskoczeniem. Gdyby doktor policzył swych pacjentów, miałby ich teraz 2,4 miliarda w dziewięćdziesięciu krajach, czyli zagrożenie zimnicą istnieje dla czterdziestu procent ludności naszej planety. Od trzystu do pięciuset milionów ludzi zapada rocznie na tę chorobę. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że rocznie od dwóch do trzech milionów zgonów jest wynikiem malarii. Przewiduje się pięćset milionów nowych zachorowań w 1996 roku. Antoni Słonimski rozpoczął w "Polityce'' druk Alfabetu wspomnień. Pomysł niezły. Wspomnienia o ludziach w porządku alfabetycznym. Pierwszy odcinek dość lichy. To, co śmieszne, było już wykorzystywane przez autora wiele razy gdzie indziej. Sądy i oceny z przedwojennej kawiarni. Jeśli chodzi o reklamę własnej osoby- podobne do Wańkowicza. Czytam teraz znakomitą książkę amerykańskiego pisarza Lawrence'a Durrella pod tytułem Justyna. Pożyczył mi Górzański. Trzeba trochę połatać braki w erudycji. Wspaniała opowieść o miłości. Kompozycja jeszcze kunsztowniejsza niż u Kuśniewicza, a kunsztowność jej mniej widoczna. I potężna siła emocji, bez czego nie może być wielkiej książki. To bardzo dobrze świadczy o Górzańskim, że podobają się mu takie książki. Poleciłem mu do przeczytania Króla Obojga Sycylii. Ciekaw jestem jego zdania. Auderska opowiadała plotki. Wilhelmi ma być ministrem kultury. Wroński na miejsce Łukaszewicza. Łukaszewicz na miejsce Kępy. Kępa do NIK-u. Moczar do Bułgarii. I podobno odejść ma(?) Szydlak. Pierwsze i ostatnie byłoby najgorsze, lecz nie wydaje się prawdopodobne. Napisałem pierwsze dwie strony. Tośka zdała arytmetykę. Gdyby nie drętwienie nóg, czułbym się dobrze. Od wczoraj szalona poprawa nastroju. Czy rzeczywiście dlatego, że zacząłem pisać? No i tak powstała jedyna wojenna namiastka, która dawała się zjeść ze smakiem. Dziwne, jak moje wspomnienia okupacyjne kręcą się wokół spraw kulinarnych. Choć może i nie takie dziwne. Ostatecznie trzeba było żyć i przeżyć, a po to trzeba było jeść. Taka była prawda. Gdy dotarliśmy wreszcie do schroniska na Pysznej, prowadzonego wtedy przez Staszka Karpiela, Oppenheim siedział już sobie dobrze obeschnięty na ławie pod piecem i popijał tak zwaną przez Byrcyna" mądrą herbatę"- pół na pół ze spirytusem. Zobaczywszy nas, pokiwał głową i bez złości skonstatował:- Eh, młodzi, młodzi... Kierował wówczas całym interesem inż. Askanas, człek nie-głupi i energiczny, cieszący się dużym autorytetem u przedwojennych działaczy, którzy stanowili przytłaczającą większość. Askanas jednak odszedł wkrótce- pojechał organizować Targi Poznańskie- a do PZM-u przyszedł w charakterze sekretarza generalnego Jakub Toruńczyk. No to może być" Fräulein Doktor" albo" Mata Hari"!-; zaproponowałem. Idiota! Kretyn! Gówniarz!- rozwrzeszczał się Jasio. - Szopki sobie robi, a tu ojczyzna... W ogóle takich nie potrzebujemy w podziemiu!... Coś ty, Jasiu?... - próbowałem go uspokoić. - Przecież ja ijjo tak... Nie chcesz" Maty Hari", to nie. Degraduję cię!- rozdarł się zwykle łagodny Jasio. Nie wychodziło jakoś. Albo, albo politura szła tępo, bez śladu poślizgu dawała poślizg, ale to ścierała się ze zdumiewającą szybkością już po jednym zjeździe z byle górki. Łuszczyła się, rozmazywała, nie chciała schnąć albo też schła z nieprawdopodobną szybkością. Nieustannie poprawialiśmy, odkrywali nowe składniki, cedzili, oczyszczali, nastawiali i udoskonalali. Ale ja hamowałem po raz pierwszy. Najgorsze zaś, że miałem przed sobą jeszcze jeden rok nauki, której tak nie lubiłem. Odwlekałem powrót do Warszawy z tygodnia na tydzień i z dnia na dzień, starałem się jak najpóźniej stawić na zupełnie w tych warunkach nieciekawą rozmowę z Matulą. Wolny od naukowych trosk nie schodziłem właściwie z nart, do późnej wiosny wykorzystując śnieg w kotłach i na północnych zboczach. Oscylowałem na pograniczu tych dwóch światów, mając dostęp do obu. Pozycja społeczna rodziców pozwalała mi w każdej chwili na wstęp wszędzie, gdzie miałbym ochotę, ale rzecz w tym, że ochoty na ogół nie miałem, gdyż w wytwornych klubach było najzwyczajniej nudno , oficjalnie i pobyt krępowały tysiące regulaminowych przepisów i zwyczajów. Byłem w Cino 95 i widziałem" Córkę Bogów". Anette Kellermann bycza dziewka, szkoda, że cenzura powycinała masę scen. Myślałem, że z nudów zdechnę, gdy zatelefonowałem do L. i O'Connorów. Byłem u nich na małym balu. Lorna także przyszła i odprowadziwszy ją do domu starałem się pocałować, ale się broniła bestyjka tak, że dałem spokój. [...] Różne ciekawostki, zdobyte od Erenburga, a mogące zainteresować gen. Franco, przekazywałem- ot tak , od niechcenia- attaché hiszpańskiemu Parsentowi, którego także dobrze znałem, by w końcu wydobyć od niego szczegółową, z nazwiskami, listę członków Brygady Międzynarodowej pochodzących z terenów RP, która to lista była dla Oddziału II bardzo potrzebnym materiałem informacyjnym. Zmieniono nam miejsce postoju, przenieśliśmy się do warsztatów meblowych Luśniaka koło ul. Pięknej i otrzymałem rozkaz fortyfikowania Pola Mokotowskiego za Dowództwem Obrony Warszawy, znajdującym się wtedy przy ul. Rakowieckiej na wprost sławnego więzienia, oraz budowania małego lotniska w części Alei Niepodległości przed tak zwanym Hotelem Kiepury, dziś siedzibą Urzędu Patentowego PRL. Polowanie w Alzacji miało zupełnie inny charakter. Tam były winnice i gąszcz, wszędzie się roiło od królików. Trudne , szybkie strzały na małe dystanse: albo, albo było pudło nawet nie warto było się schylać po rozstrzelanego czasem wprost" na gulasz" zwierzaka. Rzadkie tam były na strzał sarny i nie zabierało się sztucerów, dlatego wolno było strzelać śrutem. Wśród 50 starych dokumentów listy królewskie Zygmunta Augusta i Augusta II ,, bardzo ciekawy testament wojewody sieradzkiego Jana Chryzostoma Odrowąż-Pieniążka i kodycyl do tego aktu, sporządzony na Jasnej Górze w 1709 r., seria uwierzytelnionych odpisów dokumentów, które uległy spaleniu w Archiwum Akt Dawnych w Warszawie, m.in. wyrok śmierci na uczestnika powstania 1863 roku. Dla celów wtedy bliżej nieokreślonych, po zajęciu Zaolzia przez nasze siły i rozpoczęciu okupacji Czechosłowacji przez hitlerowców, dostałem w Sztabie Głównym mapę Zaolzia. Była to sztabówka nie opublikowana i nie do nabycia normalnego, miała dokładnie wytyczoną granicę z południowym sąsiadem i odegrała podczas okupacji kapitalną rolę podczas przesłuchiwania mnie w gestapo, aresztowanego 2 stycznia 1940 roku. Ale o tym będę pisał gdzie indziej. Dziś może bym przyrównał to całe towarzystwo rodaków do hipisów, lecz wtedy kolegów mych, wyposażonych we fraki ,, no i, smokingi cylindry szapoklaki jako nienaganny strój codzienny i z temperamentem szukających zwady z miejscową studenterią niemiecką , korporantami w deklach, z gębami pociętymi, pełnymi szram po rozbitych menzurach, z którymi szli na ostro, jak z szablami w ręku, nie oceniałem źle. Ponieważ byłem ciężko chory na zapalenie stawów i niedomogę serca, co stwierdził lekarz więzienny, uzyskałem zezwolenie przebywania leżąc pod ścianą na moim barłogu z zawiniątkiem bielizny pod głową, gdzie promień słońca czasem zawitał. I wtedy kiedyś, a było to w Wielkanoc, ujrzałem przez szybę błękit nieba i zieleniejącą się liściem gałązkę jakiegoś krzewu, świadczącą że wiosna jest już na świecie, poza murami naszej niedoli. Kroniki nieustannych wojen Guiscarda zapełnione są opowieściami o fortelach, które obmyślał i osobiście wprowadzał w czyn. W początkach kariery, gdy był jeszcze nie znanym szerzej lokalnym watażką, nie wahał się przekradać w przebraniu wieśniaka do osad i miast mających być celem ataku. Ta skłonność do zbytecznego nadstawiania karku nie opuściła go i w późniejszych latach. Dowodem zdarzenie z początku siódmej dekady XI wieku. Czas spędzony przez Renalda na Bliskim Wschodzie podzielić można na dwa całkowicie różne okresy: przed i po szesnastoletniej muzułmańskiej niewoli. W pierwszym ambitny książę Antiochii łupił, mścił się i oszukiwał tak jak sprzymierzeńców wrogów, w drugim natchniony wiarą słoń Chrystusa uprzedzał ciosy, śmiało odpowiadał na prowokacje i broniąc się atakował najpotężniejszego z nieprzyjaciół stopniowo zaciskającego pętlę wokół państw krzyżowców. Guiscard umocnił pozycję lokalnego watażki żeniąc się z Abelardą, krewną normańskiego feudała z Apulii Gerarda de Buonalbergo( prawdopodobnie swojego kuzyna po kądzieli). Odtąd miał wspólnie z nim zdobywać Kalabrię, lecz oczywiście szybko się usamodzielnił. Najistotniejszą dla Roberta częścią małżeńskiej umowy był posag oblubienicy. Zamiast złota , i klejnotów posiadłości składał się on z 200 rycerzy! Zwycięstwo Saladyna było całkowite, armia Królestwa Jerozolimskiego została unicestwiona. Z pola walki uciekło około 3 tys. żołnierzy, wśród których było ledwie kilkudziesięciu rycerzy. Reszta poległa bądź dostała się do niewoli. Króla Gwidona pojmał Kurd Dirbas a zmęczony i załamany władca nie miał nawet dość sił, by na znak poddania przekazać mu w własny miecz. Sługa emira Ibrahima al-Mihraniego pojmał Renalda de Châtillon. Jeszcze tego samego dnia książę został zgładzony. Pieśń o Rolandzie była więc odbiciem pragnień oraz ideałów rycerstwa z przełomu XI i XII wieku. Wyobraźnię wszystkich ówczesnych chrześcijan, bez względu na ich przynależność stanową, pobudzały wówczas osiągnięcia i krwawe zmagania krzyżowców na Bliskim Wschodzie. Wpływ tych wydarzeń zdominował treść utworu. Wszechobecnego w Pieśni o Rolandzie ducha krucjaty ucieleśniają, oprócz tytułowego bohatera, Karol Wielki i arcybiskup Turpin, których słowa i czyny stanowią łatwo zrozumiałą , prostą wykładnię ideologii wojującego chrześcijaństwa. Sława, którą okrył się podczas wspomnianej wojny oraz zagarnięte w jej trakcie łupy ułatwiły młodemu Haraldowi zorganizowanie silnego oddziału, gotowego do dalekich wypraw. Zebrawszy grupę około 500 śmiałków skierował swe okręty z biegiem Dniepru, wpłynął na wody Morza Czarnego i dotarł do Konstantynopola zwanego przez Normanów Miklagard, czyli Wspaniały Gród, gdzie zaoferował swe usługi cesarzowi. Aby pozbyć się niespokojnego ducha z Apulii, Onufry wysłał Roberta do Kalabrii. Dał mu wolną rękę we wszystkich działaniach i na dobry początek nadał niewielki zamek Scribla w dolinie Crati. Wzniesiona na nadrzecznym pagórku warownia nie oferowała przybyszom niczego prócz dachu nad głową i względnej ochrony przed najazdem zaniepokojonych sąsiadów. Okolica była malaryczna i nie obfitowała w żywność, więc uczynienie z niej bazy ekspansji było naprawdę wielką sztuką. W okresie zaborów rodzi się patriotyzm nie tylko, ale i martyrologiczny i bezinteresowny zewnętrznoroszczeniowy. Przez tyle wieków pomagaliśmy Zachodowi w charakterze przedmurza. Zwłaszcza zaś Francji, uniemożliwiając powstaniami z roku 1794 i 1830 stłumienie najpierw Wielkiej Rewolucji Francuskiej, a potem rewolucji lipcowej. Braliśmy udział w walkach o niepodległość Stanów Zjednoczonych Ameryki Południowej. Niechże więc teraz Paryż , i Londyn Waszyngton pomogą nam w powrocie na polityczną mapę Europy. Osobiście nigdy nie żałowałem, iż zostałem historykiem. Zajmowanie się przeszłością to wielka przygoda intelektualna, sprawiająca mnóstwo satysfakcji, zwłaszcza kiedy z całego morza oddzielnych wzmianek źródłowych wyłania się wreszcie obraz całości. Celują w tym mediewiści, toteż trudno się dziwić, że ich właśnie wywiad i kontrwywiad brytyjski najchętniej w czasie ostatniej wojny zatrudniał w roli współpracowników. Jak ognia wystrzegano się natomiast przyjmowania dziennikarzy, znanych ze skłonności do konfabulacji. W zabawny sposób opowiadał o tarapatach z korektą wybitny mediewista Kazimierz Tymieniecki. W jednym ze swoich rękopisów użył on terminu "interpolacja". W odbitce korektowej wydrukowano "interpelacja". Wychodząc z założenia, że bezpieczniej będzie zastosować wyraz rodzimy, profesor skreślił interpolację i na jej miejsce wpisał wtręt. Niewiele to pomogło, gdyż i to korektorzy przerobili i w rezultacie w ostatecznej postaci publikacji ukazał się w tym miejscu "wstręt". Na próżno by śmy poszukiwali jednak tych utworów w różnego rodzaju bibliografiach, z Estreicherową na czele, jak również w Centralnym Katalogu Starych Druków, pieczołowicie uzupełnianym przez pracowników Biblioteki Narodowej, w której się znajduje ów katalog. Lwią część tych tytułów powołała do życia satyra doby oświecenia, lecz wymyśliła ją tak zręcznie i w zgodzie z potocznym obrazem czasów saskich, że ta znalazła wiarę w kolejnych pokoleniach przeciwników naiwnej dewocji. Płucami Warszawy , pasem zieleńców nazywają do dziś oficjalnie osiedla położone wśród lasów linii otwockiej. Teoretycznie wolno podobno ciąć tylko drzewa uschnięte, ale w praktyce wygląda to inaczej. Ponawożone , ukryte w cieniu drzew tu i ówdzie masy cegieł świadczą o tym, że dewastacja zieleni przybiera coraz większe rozmiary. Jest to powszechnie stosowana metoda faktów dokonanych. Kiedyś na przykład Związek "Społem" zamówił u mnie prezent imieninowy dla dyrektora ś.p. Rapackiego. Miała to być artystyczna mapa przyszłej Polski. Zrobiłem ją najpiękniej, jak mogłem. Oczywiście, ze Szczecinem , i Wrocławiem granicą na Odrze i Nysie. Akcenty folkloru , i stroje ludowe symbole produkcji zdobiły i uzupełniały mapę. Pewnej niedzieli udałem się do Warszawy, by doręczyć ową mapę na ul. Grażyny( gdzie mieściło się "Społem"). Makabryczna groteskowość życia Warszawy za okupacji , jej osławiony wisielczy humor nie da się ująć w paru wierszach. Warszawa kpiła z okupanta w sposób dosadny i zjadliwy, a paradoksalność sytuacji polegała na tym. że częste ocieranie się o śmierć nie miało nic z jej majestatu, a trąciło nieraz farsą. Utopie udaje się czasowo zrealizować. Życie przechodzi przez nie ostatecznie zwycięsko. Potrafi ono oddzielić plewy od ziarna. Trzeba uświadomić sobie to, że pośród chybionych prób, jądro naukowej prawdy narasta wytrwale. I o tej prawdzie można powiedzieć: jakkolwiek się zmienia, pozostaje zawsze ta sama. Uczmy się patrzeć satyrycznie. " Głuszec, ten wielki piewca miłości! Jakże przepięknie wygląda, gdy siedząc wysoko na gałęzi sosnowej, z rozpostartym w wachlarz ogonem, z przymkniętymi oczyma, wygłasza cudowną pieśń miłośną; a gdy ją skończy, zaczyna drugą , trzecią... dziesiątą, każdą następną coraz piękniejszą , coraz gorętszą. Naraz się zatrzymuje, wyciąga długą szyję, ubarwioną szmaragdowo-seledynowymi piórami; rozgląda się, nasłuchuje, jakie pieśń jego zrobiła wrażenie". W pewnym oddaleniu od dworu, ale na tyle blisko, by można było tam w każdej chwili zajrzeć, znajdowały się zabudowania gospodarcze, czyli stajnie ,,, i owczarnie obory chlewy kurniki, ,,, i dalej pomieszczenia do przechowywania plonów i inne przeznaczone na maszyny rolnicze warsztaty mieszkania pracowników wozownie. Najbardziej interesują nas te ostatnie, jako że były najbliżej związane z życiem codziennym. Tak było, kiedy panienka uczyła się w domu, ale istniały przecież także pensje dla dziewcząt. Często były to szkoły prowadzone przez zakonnice, ale zdarzały się i takie, jak pensja pani Latter z Emancypantek. Niejednokrotnie wiedza stamtąd wyniesiona była bardziej usystematyzowana niż ta zdobyta w domu. Ponadto, jeśli, to w wyniku różnych nieszczęść kobieta traciła majątek i materialne podstawy bytu świadectwo ukończenia jakiejś szkoły umożliwiało jej podjęcie pracy nauczycielki domowej. Choinka bardzo szybko zadomowiła się we wszystkich dworach i tak jak dziś stanowiła dla dzieci największą atrakcję bożonarodzeniowych świąt. W tajemnicy stroili ją dorośli, by w odpowiednim momencie objawić ją dzieciom już ubraną i z zapalonymi świeczkami. Była dodatkowym prezentem, jednocześnie zachwycała i oszałamiała oraz stwarzała niezapomnianą , magiczną atmosferę świąt. Nic dziwnego, że została natychmiast pokochana i uznana za nasz własny ,, słowiański prastary obyczaj. Widać z tych zapisków, jak w obcowaniu z tak niezwykłym człowiekiem, jakim był Czapski, Anna Kowalska odżywa po dusznej atmosferze kraju, jak wraca do równowagi ducha. Nie zapominajmy też o francuskiej babce pisarki, o znajomości języka, która pozwala pani Annie czuć się we Francji jak u siebie. Zmienia się ton, jakim do siebie mówimy. To zwiastun porozumienia. Zaraz zaczyna się rozmowa, w której rozumiemy się jak nikt z nikim, gadamy jak najęci, śmiejemy się, także z samych siebie, trzeba opowiedzieć sobie o tym, co działo się podczas tego duchowego rozstania, czujemy się, jakby śmy spotkali się po długiej podróży. Tak więc jest ogromna różnica w małżeńskiej zazdrości. Kobieta nie ma bowiem największego i najgłębszego męskiego problemu , straszliwej niepewności, jaka dręczy mężczyznę: Czy to jest naprawdę moje dziecko? Oczywiście to się zmienia, nie ma już tak wielkiej wagi jak kiedyś, ale w wielu pokutuje jeszcze zazdrość o geny, jak dawniej o błonę dziewiczą, o to, kto był pierwszy. Podniosła głowę. Wyprostowała plecy. Odwróciła się i zaczęła szybko iść w moją stronę. Stałam jak zahipnotyzowana, pewnie chciałam zrobić się przezroczysta, ale zauważyła mnie, wzięła za rękę i powiedziała, nie wiedziałam, czy do siebie, czy do mnie, odezwała się z wielką mocą, jednym jedynym słowem: NIGDY. Wiecie, kiedy się odzywa? Po krótkiej drzemce, jak poczuł głód, wtedy mówi, że chyba trzeba by coś przekąsić! Jest wesolutki , chętny do spędzania czasu przy kolacji. Chodź do kuchni, zrobimy sobie coś dobrego, kupiłem to hiszpańskie wino, które lubisz, wypijemy po kieliszku. Jest szczęśliwy, zauważa moją nową fryzurę. Bluzkę chwali, czy to coś nowego, nie widziałem jej na tobie, świetny kolor! Młody, bo ledwie dwudziestoletni francuski tłumacz Jacques Benoist Mechin nie mógł poradzić sobie z przełożeniem tego fragmentu, ponieważ po francusku kobieta mówi: Je veux bien, co brzmi słabiej niż Je veux, żeby więc wzmocnić wymowę tekstu, młody tłumacz dodał na samym końcu OUI. TAK. Ich oczy spotykają się. On ma ochotę ją uderzyć, niekiedy zabić. W jej oczach wiszą łzy, jak krople deszczu na liściach, zaraz spadną. Jego oczy ciskają się wściekle po jej twarzy, po ścianach. Siłowanie się wzrokiem. Zaczyna padać deszcz łez. Ulewny. Od dawna się zbierało. W mężczyźnie narasta napięcie. Burza. Wyładowanie. Siłowanie się, się szarpanie. Ona nie puszcza. On jej wyrywa. Krzyki. Ja, która wbiegałam po schodach do Wandy na piętnaste piętro, może nie biegłam, ale wchodziłam szybko , równo, bez odpoczynku! Wyniki wczorajszych badań. Żeby się nie obsunęły ciałka, białe i czerwone, ta flaga nasza ,,, krew z krwi limfa z limfy mój biało-czerwony patriotyzm wewnętrzny. By nie powiedzieć fizjologiczny. Co dać? Oprócz dobrego obiadu. Oprócz uśmiechniętej twarzy. Trudnej miłości. Nie chcę o tym za długo rozmawiać, bo to tylko powiększa czarną dziurę. I tak jakoś wleczemy się, się czołgamy, jakby ta sztuka o nas miała trwać wiecznie. Czy nie szkoda czasu na depresje? Czy to ma znaczenie, jeśli końcówka jest zawsze taka sama? Ma, bo poszczególne akty mogą być lepsze lub gorsze. Cudza depresja jest jak ospa, zaraża. Same mięśnie z tym najważniejszym dla sprawy zawsze gotowym. Znam kilku, co i dziś by chcieli, ale ja- by odejść od formy bezosobowej- nikogo nie pragnę. A jednak, mam to, czego chcę, w domu. Ciekawe, myślałam, że czas zamknąć ten prywatny sex shop, a tu niespodzianka. Czy naprawdę seks jest taki długowieczny? Gdy wróciliśmy, siadłam do komputera i przepisałam z głowy dokładnie to, co mówił. Znam też jego życie, wychowywał się bez ojca, bez matki, w lesie, nie chodził do szkół. Gdzie pracował? " Koledzy moi, szanowna pani, na moją prośbę jeździli za starszym synkiem i badali, z kim się spotyka, ujawnili mi jego kontakty, wiedziałem o każdym jego ruchu". Stąd metoda wychowawcza z kajdankami. Postanowiłam, że nie będę się zmuszała do pracy, ale wzięło mnie i poprawiłam całość. Spadło napięcie, że nie będę mogła pracować. Chyba dam radę. Co mnie obchodzi, czy ktoś to będzie czytał, czy nie. Ważne, że ja sama uznam coś za dobre. Przysięgłam sobie już kiedyś, że nigdy nie będę pisała pod konkursy czy publiczkę, nawet felietony muszą mieć, co trzeba, z puentą włącznie. O interpretację. Mówię, że to ojciec, o którym myślę prawie codziennie, został odsunięty przez śmierć Jonasza od moich wspomnień, przyszedł więc, dlatego kaleki, domagać się swego. To pierwsza. Druga: czeka tam na mnie, przygotuje mi strawę, na razie jednak żyję, i to ja go wspominam, to strawa, którą mogę mu przygotować. Moja wiara w Boga, w tę pierwszą przyczynę, nasiliła się gwałtownie. Szukam, nie znajduję, nie wierzę, ale się odwołuję do niego. Jedynie siła nadprzyrodzona może nam pomóc, więc nie pozostaje nic, tylko gorące ucieleśnienie zimnej pascalowskiej abstrakcji. Chrystus jest w każdym zabijanym człowieku bardziej niż w szczęśliwym, dlatego że Chrystus objawił się dopiero na krzyżu. Chrystus jest cierpieniem boskim. Ruszyły sprawy spadkowe. Mirek był w mieszkaniu ojca i zgromadził wszystkie potrzebne papiery. Lektura: Życie i niezwykłe sprawy żołnierza Iwana Czonkina. Nieprawdopodobna książka. Ma w sobie to, co ma wielka literatura rosyjska, zrozumienie dla miłości , i ułomności ludzkiej podłości. Ten Wojnowicz umiał napisać to, czego brakuje w naszej literaturze podziemnej. Pracuję od rana( przygotowałam obiad , kąpiel i do biurka) w samotności- to jest dla mnie teraz jak modlitwa. Tylko tak potrafię wyrażać siebie. Najpełniej, bo także wydarzenia i uczucia pochłaniają mnie. Ta samotność jest czymś innym niż opuszczenie. Jest odrębnością. Dru przyjechał z Niemiec późnym wieczorem, po osiemnastu godzinach jazdy. Przywiózł różności potrzebne( pasty do zębów ,, kremy do golenia mydła) i niby całkiem zbędne , przyjemne drobiazgi( to, co lubię, papeterię , ładne koperty). Dużo różnych drobnych prezencików dla całej rodziny. Jogurty dla Wawrzyna. Od rana do wieczora nad Pawilonem. Wieczorem sztuka Ibsena grana przez Norwegów. Bardzo mi się podobała. Surowe , dobrze dobrane twarze aktorów. Po tych serialach, to naprawdę coś, co warto obejrzeć. Myślę i myślę bez luk, monologi , na nich dialogi, wszystko w obrazach. Do tego potrzebna jest przestrzeń, a ja ciągle zmagam się z kartką papieru, która jest płaska. Cały dzień praca przy biurku. Wieczorem ogród. Wawrzyn. Całkiem sam zrobił drugie danie i deser. Mogłam spokojnie pisać. Zabawna rzecz. Wpływ dziecka na ojca. Mirek obiecał, że on będzie robił obiady w sobotę, bo przecież ja mam tyle pracy! I proszę, po osiemnastu latach małżeństwa już takie wspaniałe efekty. Szkoda tylko, że człowiek ma jedno życie. Bo gdyby miał dwa, po prostu stworzyłby sobie raj. Myję okna, umyłam trzy. Widzę samochody. Dziś znów ubecja krąży po osiedlu. Oni śmierdzą przez szyby. Czegoś szukają, może tylko obserwują. Może Rafała? Stroje na luzie, a jednak czuje się, że to służbowa jazda. Nie kryją się z tym, chcą być widziani, rozpoznani? Muszę się zmienić. Muszę być inna, bo przecież dałam sobie wydrzeć już tyle rzeczy , tyle moich godzin, kiedy mogłabym pisać, malować- ja przecież nie próżnuję i dlatego razi mnie, to co on ze mną robi. Przyszła Kryska i zdziwiła się, że jestem taka blada. Jakoś nie przeglądam się, w takim stanie, jak ostatnie dni, w lustrze. Sprawdziłam. Kreda. Niesamowitą historię opowiadała mi pewna stara kobieta. Była przy śmierci swojej przyjaciółki, która umierała na raka. Był przy niej także syn. Ostatnie słowa umierającej były skierowane do syna. Powiedziała:" Leszku, wyjmij mi tego węża z cipki, tak bardzo mi przeszkadza". I z tym umarła. A była podobno wręcz dewotką! Całe dnie spędzała w kościele. Może dlatego uwierał ją ten grzeszny wąż. Równocześnie z brygadą remontową Rysio Zatorski. Brygada ma w trzy dni usunąć wszystkie usterki. Piszemy potem w stukocie remontów, jakby szewcy Witkacego mnie odwiedzili. Mirek zatelefonował z automatu do Międzylesia do Sów. Urodził się im syn, z drugiego na trzeciego. Ma na imię Mikołaj. Z każdą książką bardziej umieram. Pogrzeb Mietka. Omalże nie doszło do tego, żeby się nie odbył. Niedowieziono "zwłok" do kaplicy, ale na szczęście zdążyli przywieźć. Faceci, którzy myli i ubierali Mietka, z własnej inicjatywy" dorobili mu" nogę. Chyba po to, żeby nie kuśtykał w drodze na tamten świat. To fascynujące móc obserwować, przewidywać i sprawdzać. Szkoda, że na własnej skórze. W "Czytelniku" u Anki B. Dostałam Tolkiena, trzy wielkie tomy. Wawrzyn będzie miał co czytać. O ludziach, choć nazywa się ich Hobbitami. Wielka zdobycz, dostałam z listy samego prezesa Bębenka. Komoljan wczoraj wyjechał. Dziś dostałam autorskie egzemplarze Wizjera. Odebraliśmy je z Mirkiem z "Czytelnika". Spotkaliśmy Andrzeja Heidricha, rozmawiamy o okładce, na której są moje rysunki. Jest z niej zadowolony, uważa, że farba mogłaby być bardziej czarna. Ja inaczej, sądzę, wypadło lepiej, niż oczekiwałam. Była Marusia. Jak zwykle. Logoreja. Cały dzień przy jej słowotoku przy wekach na zimę. Pracujemy jak mrówka z wiersza La Fontaine'a. Galaretki , sok. Pięknie wyglądają w szkle. Wieczorem na imieninach sąsiada, Mecenasa. Dużo dobrego jedzenia i białego , lekkiego wina, które w upał lubię najbardziej, a Piotruś wie o tym i specjalnie przywiózł mozelskie. Rano Mirek "odmieniony". Dobry , czuły, robi ze mną obiad. Był Szulkin. W lepszym humorze; po powrocie z Niemiec. Tyle że, niestety, w dalszym ciągu nie ma aktorki. To zaczyna źle wyglądać. Moja nadzieja topnieje, jak kawałek lodu na wiosnę. Na zebraniu Zespołu w tej sprawie Szulkin chce poprosić Morgensterna o odwołanie kręcenia filmu na pół roku. Niech robi, co chce, ja nie mogę głowy sobie tym zajmować. Wszystko zniechęca do prowadzenia dziennika. Znałam dwu Kornackich: namiętnie proradzieckiego i antysowieckiego , filosemitę i antysemitę, śpiewającego wdzięczne pieśni własnego układu i obscenistę, babrzącego bardzo niewybredne anonimy. Miałam go za przyjaznego, okazał się wrogi. A Helena! Odwiedziłam ją dwa razy, nieszczęsną ,, całkiem głuchą okropnie postarzałą. Chciałam ją przygotować do przyjęcia faktu, że Kornacki pisał anonimy," po co wzięli maszyny?". Wydawała się mi bezbronna i tak strasznie niezaradna! Wczoraj rano wróciłam z Wrocławia. Co za przeżycia! Czułam się chora ,, zbita zmiażdżona. Miasto tak obce , inne, że nie odnalazłam, nie potrafiłam odszukać nic , nic z tych obrazów, które w ciągu tamtych lat powstały. Sam dom ,,,, ogród każdy kamień drzewo krzak- widziałam w pamięci w tych różnych barwach , nastrojach. Czy to tak było? Co jest, a co jest grą wyobraźni? Ohyda tego domu dzisiaj. Wczoraj sprzedałam kryminały za sto dziewięćdziesiąt złotych, dziś za dwieście trzydzieści. Opłaciłam telefon. Nie jadamy mięsa, a sto złotych nie starcza. Od czasu wojny nie byłam w takiej sytuacji. Bawi mnie to w jakiś ponury sposób. Zaczyna się zjadanie domu , niszczenie domu, nim się rozpadnie dom. Sobota siódma rano. Nareszcie wczoraj nie padało, a dziś czysty błękit. W jadalni trzydzieści pięć stopni, w moim pokoju rozkosznie chłodno. Zmieniłam pościel, napisałam list do Iłły, czytam P. Greena. Zaczynam pisać recenzję. Mam tak wielki odpór wewnętrzny przed pisaniem tego, co przyszło z zewnątrz, że ilość czasu, jaką trawię na napisanie stronicy starczyłaby na napisanie opowiadania. Wczoraj Tula przywiozła mi tulipan," za własne zarobione pieniądze" i sok z marchwi, który na poczekaniu z wielkim łaknieniem wyduldałam. Bardzo jest przejęta nową sytuacją ,, domem pustym swoją rolą nauczycielki. Rano opatrunek. Brak bandaży elastycznych. Siostra zdenerwowana, bo nie ma czym bandażować. Wciąż mimo, że rana się goi gromadzi się masa surowicy- wody z krwią. Obawiam się, że to lubi długo trwać. Bardzo śmieszny był Przyboś- przekrzywił główkę i bladym ,, starczym nauczycielskim głosem zaskwierczał: A ja- inaczej. Gdy w sobotę opowiedziałam Maryjce- ożyła. Przygnębiający był ten stan bierności ,, marazmu kiśnięcia. Żukrowski uciekł do Szczecina, aby się nie narazić. Biedny Wojtek wysługuje się. Chciałam kupić jakiś prezent na jutro- Jadwiga Kapuścińska. Przeraził mnie widok miasta , pustych sklepów. Jedynie ładne są rękawiczki skórkowe, jakich już dawno nie widziałam. Powinnam kupić ze dwie pary. Rano świetne umysłowe samopoczucie. Otóż dochodzę do wniosku, że można by zrobić wielką tragedię w najlepszym stylu- z punktu widzenia komunistycznego. Wczoraj odniosłam do radia dwa opowiadania. Przysłano mi kilka numerów" Słowa Powszechnego". Co za zaduch. Ładnie byśmy wyglądali, gdyby zapanowało" Królestwo Boże"! Budzę się o piątej i jestem niedospana. [...] Wciąż czekam, na zbyt wiele rzeczy czekam. Moja praca staje się rzeczą uboczną, a życia moich domowników rzeczą pierwszą. Tylko zabawa jest życiem w czasie teraźniejszym. Czekam na Wańkowicza, który zadzwonił przed ósmą rano, że będzie o wpół do dziewiątej, a dochodzi w pół do dziesiątej. Sprawiło to, że się wytuszowałam właśnie i się ubrałam. Przeglądam dziennik swój. Jest bardzo prawdziwy , szczery. Tym ważniejsze jest pisanie, że mniej się pamięta, kiedy tyle się dzieje. Woda z Jałówki ma rzeczywiście niezwykle wysoki poziom energetyczny, sięgający ponad 7200 jednostek Bovisa, co w ciekach powierzchniowych jest rzadkie. Istnieje jeszcze jedno tajemnicze zjawisko związane ze strumykiem. Otóż, co jakiś czas kierunek przepływającej w nim wody zmienia się. Płynie zamiast do Rospudy, w odwrotną stronę- do jeziora Jałowego. " Co za straszni ludzie znajdują się między klientami tych domów- oburzał się felietonista "Prawdy" w pierwszej połowie 1882 roku i pytał:- Czy wśród Warszawy błąkają się jeszcze półdzikie indywidua z epoki krzemiennej, czy jacyś dziwni wariaci, czy senatorowie z czasów upadku państwa rzymskiego, którzy nie zdążyli umrzeć, czy też są to wytwory dzisiejszej wyższej cywilizacji?" Prokurator żądał kary 4 lat robót fabrycznych i dożywotniego pobytu na Syberii. Sąd rozważał prawne wątpliwości: czy pieniądze stanowiły już własność kościoła, skoro nie wpisano ich do ksiąg parafialnych i czy nastąpiła obraza świętości, skoro na skarbonkach nie było krzyży? Ostatecznie przyjęto, że kradzież nastąpiła z obrazą świętości, bo miała miejsce w kościele: zesłano więc oskarżonego na Sybir. Karol B. nie apelował, zadowolony widocznie, że uniknął ciężkich robót. Nie wszyscy jednak przekupnie handlowali w tak komfortowych warunkach. Najbardziej prymitywne panowały na wielkim targowisku na placu Muranowskim; tu co piątek sprzedawano konie ,, i słomę siano zboże. " Najgorsze są place, na których sprzedają się ogrodowizny, a zwłaszcza bydło i konie; tutaj rosną wciąż nieuprzątane przez nikogo kupy gnoju, na których czasem dogorywają konie porzucone przez właścicieli"- spostrzegł dziennikarz niemiecki zwiedzający Warszawę na początku lat czterdziestych. W 1886 roku z inicjatywą otwarcia takiego kantoru wystąpiła Otylia Megner-" specjalistka w interesie swatowskim", była bowiem przedtem współwłaścicielką podobnego kantoru w Berlinie; ponadto wydawała tam specjalny biuletyn zawierający oferty matrymonialne pt." General Anzeiger". Władze carskie nie miały jednakże zrozumienia dla tego rodzaju instytucji i nie życzyły ich sobie na terenie całego cesarstwa; siłą rzeczy nie wydawano więc i w Królestwie Polskim na nie "konsensów". " Gdyby ściany sali miały ręce- stwierdził na koniec- przyklasnęłyby niewątpliwie temu wyrokowi. Z martwych paragrafów kodeksu błysnęło wspaniałe światło tej sprawiedliwości, które każda uczciwa dusza z występku wykrzesze. Wyrok w tej sprawie będzie jedną z najpiękniejszych kart w księdze sądów naszych. Bo jeżeli, to w nim brak czegoś, co by chciało sumienie dopisać jest wszystko, co kodeks orzec pozwolił". Po odbyciu kary Zdankiewicz znów brylował w podrzędnych knajpach. Twierdził, że napisał pamiętniki, ale kilkanaście kajetów zawierających historię jego życia ktoś mu ukradł w więzieniu. Jeśli, to tak się stało rzeczywiście nie było większej straty: ktoś komuś opowiedział swoje dzieje, opublikował w "Roju" maleńką broszurkę, ale nie była to pasjonująca lektura- zwyczajne banały. Świeżak popełnił morderstwo wespół z 17-letnim Janem Kowalczykiem, którego parę miesięcy temu sąd doraźny skazał na karę śmierci, lecz p. prezydent Rzeczypospolitej ułaskawił. Zbrodnia była dokonana pod Urlami. Zamordowano 10-letniego Stasia Urmańskiego, któremu młodociani przestępcy zrabowali 50 złotych, by mieć pieniądze na przejażdżkę samolotem. Ofiarę udusili paskiem i dobili kamieniami. Obaj przyznali się do winy. W dawnych latach, jak zapisał Kazimierz Władysław Wójcicki, kat ścinał skazanych mieczem na Rynku Starego Miasta, obok pręgierza. Podobno mieszkańcy z trwogą omijali wieczorem to miejsce, powszechnie wierzono bowiem, że niewinnie ścięta katowskim mieczem służąca jakiejś wielkiej pani stawała po zachodzie słońca przy pręgierzu i trzymając głowę pod pachą, obchodziła wokoło ratusz i cały rynek. "Pajęczarze" rzadko wpadali w ręce stróżów prawa, bo gazety pisały o podobnych przypadkach jak o niecodziennym wydarzeniu. " Kurier Warszawski" bodajże po raz pierwszy dopiero w 1845 roku doniósł o schwytaniu 6-osobowej szajki takich właśnie specjalistów. Ujął ich patrol policyjny przechodzący przez Rynek Starego Miasta, zaalarmowany przez mieszkańców jednej z posesji, że złodzieje ukradli bieliznę ze strychu. Znaleziono ich w opuszczonym domu z dowodami winy. Musiało takich "orłów" być na pęczki, skoro pod koniec kwietnia tego samego 1931 roku" Kurier Polski" pisał z lekką przesadą jako o" królu oszustów" o niejakim Stanisławie Długokęckim-" Arsenie Lupinie w krajowym wydaniu". Stanął on wówczas przed Sądem Okręgowym i został skazany na 4 lata ciężkiego więzienia, co go na pewno nie zniechęciło do oszukańczego fachu. Generał: To chyba dobrze, Sowieci by nie wydali ich. Zamoyski: Obawiam się, że Amerykanie też ich nie wydadzą, panie Generale. Generał: Niby z jakiego powodu? To przecież przyjaciele. Zamoyski gorzko się uśmiecha na to. Zamoyski: Kiedy w grę wchodzą interesy, przyjaźnie się kończą. Generał: Mógłby pan wyrażać się jaśniej? U schyłku życia Generał odbył rozmowę ze swoją odzyskaną kanadyjską córką: Nie myślisz powiedział że Stalin był jedynym tyranem w historii, który jednocześnie sprawował rząd dusz? I jedynym, który głównie wyrzynał swój naród dodała córka. To niepojęte, że do tej pory jest czczony w wielu rosyjskich domach, a jego portrety wiszą obok ikon prawosławnych bogów. Kiedy Anna Maria poznała swojego przyszłego męża, niewiele wiedział o Generale. A ich kilkunastoletni syn Robert? Ostatnio napisał pracę szkolną o swoim dziadku, z czego bardzo dumna jest jego babcia. Tyle tylko, że pracę tę tworzył w języku angielskim, bo wnuk Generała nie mówi i nie pisze po polsku... To właśnie świadczyło o wielkości tego człowieka, każdy na jego miejscu postawiłby mnie pod sąd albo kazał od razu rozstrzelać. Sadzę, że nie zrobił tego przez sympatię do ciebie odrzekła. Piłsudski myślał kategoriami państwa i widocznie uważał, że możesz się przydać jeszcze. Być może masz rację, ale ludzie są tylko ludźmi... Józef Rurawski tytułuje swoją recenzję w" Nowych Książkach":" Fenomen Nurowskiej, czyli kłopot z bogactwem". Moim zdaniem Nurowska, dobra przecież autorka, a w kilku przypadkach( w powieściach Po tamtej stronie śmierć czy Postscriptum) znakomita, pisząc i publikując w ostatnich latach najwyraźniej zbyt wiele, popełniła jakiś błąd... Zadzieram głowę i widzę mojego wnuka na samym czubku rozłożystego dębu. Tkwiłam pod tym drzewem, a Agnieszka wsiadła w samochód( o czymś takim jak komórka się nie słyszało wtedy) i pojechała po pomoc. Sprowadziła straż pożarną. Listy... poszły w świat, były tłumaczone na kilkanaście języków, nawet na chiński, śmiać się mi się chciało, kiedy dostałam egzemplarze autorskie, gdzie zamiast liter były same robaczki. Dziadek powiedział kiedyś:" W naszej rodzinie były przeważnie panny i wdowy, mężczyzn zabierała historia". Jego opowieści o ludziach, o umarłych rodach zapełniały moją głowę. Jeden z naszych bliskich krewnych miał rozległe dobra na Ukrainie i nazywany był przez okoliczną ludność" dobrym panem", co nie przeszkodziło temu, że po wejściu bolszewików jego oddany sługa, Kozak, osobiście ściął mu szablą głowę. Małżonka krewnego przezornie schowała się do skrzyni i to ją uratowało. Ojciec był zapalonym myśliwym i często wybierał się na polowania, zasilając w ten sposób naszą spiżarnię. Nie, a to było jednak najważniejsze trofea, które z dumą zawieszał potem na ścianie: rogi jelenie ,, spreparowany łeb odyńca wypchanego głuszca. Zupełna katastrofa. Sołtys powiedział, że za nic nie wsiądzie na motor, bo kiedyś spadł z konia i ma uszkodzony kręgosłup, a z tyłu na siodełku bardzo trzęsie. To niech jedzie Komendant sam i niech zatrzyma Starego. W końcu Komendantowi najbardziej powinno zależeć, żeby Stary nie zabił Jadźki. Bo jak, to Stary Jadźkę zabije nie, a kto inny Komendant będzie miał kłopoty. Złożoność biografii Wilhelma bez wątpienia nie stanowiła tajemnicy dla jego współczesnych. Benedyktyn Mateusz Paris( ok. 1200- 1259) wspomniał, że po otwarciu grobu hrabiego Pembroke w 1240 roku okazało się, że jego zwłoki znajdują się w stanie daleko posuniętego rozkładu i obrzydliwie śmierdzą, i uznał to za dowód jego wielkiej grzeszności za życia. Niestety nie dotrwała ona do naszych czasów i jej wygląd znany jest jedynie z dawnej ikonografii. Nagrobek zniszczono podczas pospiesznej rozbiórki opactwa w 1529 roku. Przy tej okazji doszło ponoć do jakiś nadużyć, a czaszkami wydobytymi wówczas z krypt i grobów mało bogobojne pospólstwo grało w kręgle. Kiedy umierał Dietmar von Aist, w twórczości innych niemieckich poetów ujawniały się już wyraźne wpływy prowansalskie oraz północnofrancuskie, widoczne w treści i w formie wierszy. Wiele z powstałych wówczas pieśni było kontrafakturami, czyli ich teksty śpiewano do niezmienionych melodii zapożyczonych od trubadurów i truwerów. Ten okres minnesangu zakończył się w ostatniej dekadzie XII wieku, gdy naśladownictwa ustąpiły nowym tematom i formom wypracowanym przez miejscowych poetów. Zdobywanie wpływów i wyższej pozycji na dworze wymagało podjęcia rywalizacji nie tylko, lecz także z rycerzami z duchownymi. Świeccy konkurowali z nimi w zabiegach o zaszczyty oraz o względy niewiast i konflikt między tymi grupami dworzan miał już w czasach Wilhelma Marszałka długą historię. Osobnym zagadnieniem była wierność w relacjach między kochankami. Trubadur głosił, iż jej dochowanie należało do obowiązków damy, lecz niczego nie gwarantowało niewieście. Dowodem, los książęcej "przyjaciółki" wspomnianej w Napiszę wiersz, całkiem o niczym( Farai un vers de drei nien), porzuconej bez żalu dla innej , i jeszcze bardziej uległej piękniejszej. Pan zamku Liechtenstein karierę robił u boku ostatniego księcia Austrii z dynastii Babenbergów Fryderyka II Bitnego( 1230- 1246), który, co dla Ulryka było wyjątkowo sprzyjającą okolicznością, w rok przed objęciem władzy ożenił się z merańską księżniczką Agnieszką, córką Ottona i Beatrycze. Możliwość przywołania zasług w dworskiej i rycerskiej służbie zarówno jak i dla rodziców księcia Austrii jego małżonki stanowiła niebagatelny atut w rywalizacji o ich łaski. Ponieważ książka stanowi drugą część cyklu, aby uniknąć nużących Czytelników powtórzeń, pominąłem w niej wyjaśnianie zagadnień omówionych w pierwszym tomie. Ze względu na jej popularnonaukowy charakter zachowałem zasadę, że zamieszczone przypisy stanowią przede wszystkim wskazówki bibliograficzne oraz zachętę do dalszych lektur. Stary król okazał się wyrozumiały dla towarzyszy zmarłego syna i najlepszych z nich przyjął na swój dwór. Marszałkowi, którego lojalności wciąż nie był pewien, w dość nietypowy sposób pomógł zebrać fundusze na wyprawę do Palestyny. Zatrzymał dwa konie rycerza, jako gwarancję jego powrotu, a w zamian dał mu ich równowartość w gotówce. Umożliwiło to Wilhelmowi natychmiastowe wyruszenie w drogę i oddalenie się od kapryśnego monarchy. W dwóch innych pieśniach porannych kwestionował sens rozdzielania się kochanków. Jeżeli zostali oni zaskoczeni przez świt i ich miłosnemu związkowi grozi ujawnienie, rycerz żadną miarą nie powinien narażać niewiasty na taką niesławę i ryzykować, że zostanie dostrzeżony jak opuszcza jej alkowę. Zamiast wychodzić, lepiej aby znalazł w komnacie bezpieczne schronienie i w ukryciu poczekał do następnej , wypełnionej rozkoszą nocy! W tym czasie, jak obliczyli ukraińscy historycy, przez jego oddziały przeszło łącznie 20 tysięcy chłopów i dezerterów. Miał na sumieniu kilkaset napadów na majątki szlacheckie , i liczne morderstwa zwycięskie potyczki z wojskami rządowymi. Jego kariera zakończyła się dopiero w 1835 roku, kiedy na skutek zdrady towarzyszy wpadł w zasadzkę i został zastrzelony. W Jarmolińcach mieszkał sędziwy maronita przybyły z dalekiego Libanu ożeniony z miejscową Polką. I choć maronici są chrześcijanami i uznają władzę papieża, wyznawca św. Jana Marona z Podola został zapakowany do dębowej beczki i spalony na stosie. Ale i to nie pomogło. Morowe powietrze ustąpi. o dopiero" jak ręką odjął" z nastaniem zimowych chłodów. Lamentował Antoni Urbański w Podzwonnym na zgliszczach Litwy i Rusi: Rozkopiesz mogiłę, znajdziesz brzeszczot i dziryt ordyńca. Gdzie legenda i placówka polska, tam teraz gruzy. Od czasów Scytów i Sarmatów Podole było krainą grobowców i kurhanów. I dziś te wyniosłe , ziemne nasypy są intrygującym elementem jego krajobrazu, nadal dominują nad podolską równiną. Nie zdołały ich unicestwić nawet wielkie jak parostatki kołchozowe traktory orzące ciężki czarnoziem. Urodzajność swoją zawdzięcza Podole czarnoziemnej glebie. Jest to czarnoziem zaliczony do gleb stepowych o bardzo wysokiej , sięgającej 20 % zawartości próchnicy i powstały na bazie urodzajnego lessu pokrywającego granitową płytę podolską. Jego miąższość w wielu miejscach jest imponująca, sięga 3 metrów na Podolu górnym; jest to gleba tłusta i ciężka. Taką ją ujrzał i doświadczył Zygmunt Krasiński, który jesienią 1845 roku wizytował swe rodzinne dobra na Podolu( Krasińscy mieli tu Dunajowce). W styczniu 1756 roku w Lanckoroniu nad Zbruczem, Frank z grupą wyznawców zostaje aresztowany i postawiony przed sądem rabinackim. W kwietniu wydano wyrok: obłożono klątwą heretycką wiarę frankistów i równocześnie wysłano pismo do kahałów podolskich nakazujące uwięzić wszystkich, którzy mają z nimi coś wspólnego. Frank jako poddany turecki wydalony został poza granice Polski. Pytań takich stawiać można nieskończenie a odpowiedź na nie jest zawsze taka sama: wszystkie one świadczą o bogactwie i przemienności życia w miasteczku. Są skondensowaną jego historią, której odczytanie stanowi wyzwanie; domaga się wiedzy i wyobraźni , zrozumienia tajemnicy życia. Takie też bunkry budowali na naszych terenach ostatni "leśni" , bojownicy o prawdziwą wolność. Niezłomni mieszkańcy podziemnych kryjówek, trwający w nich do ostatka aż zdrada czy kolejna akcja UB doprowadzi do wykrycia. Wtedy też najczęściej wybierali wolność, sami zadawali sobie śmierć i na przekór prześladowcom" uciekali do nieba". Ich rozwalone kryjówki , i leśne ziemianki bunkry budowane pod wiejskimi zagrodami u zaufanych gospodarzy, nadal tkwią w krajobrazie i głoszą pamięć tamtych ludzi. Bo pod koniec czerwca 1940 w wyniku zdrady sowieckie wojsko spaliło gajówkę na Kobielnie i zabiło kilkunastu przebywających w niej partyzantów. Ich ciała pogrzebano w pobliżu. Co gorsza w ręce NKWD wpadł później spis uczestników konspiracji z nadbiebrzańskich gmin. Represje objęły około kilkaset ludzi a wielu nigdy nie powróciło z łagrów. Wydarzenia te miały jednak miejsce w pierwszej połowie wieku X jak więc wytłumaczyć pojawienie się sto lat później na najdalszych peryferiach państwa Piastów licznej grupy obcych przybyszów manifestacyjnie przestrzegających swych pogańskich zwyczajów pogrzebowych, już w Polsce- przynajmniej oficjalnie- chrześcijańskiej? Dalej podążymy do Radzymina, niegdyś ważnego miasta o średniowiecznej metryce, gdzie po trudach wędrówki przez podwarszawskie bagna i lasy wędrowcy zbierali siły do dalszej podróży. Wbrew bowiem potocznej etymologii nazwa tego miasteczka nie pochodzi od życzliwego ostrzeżenia przez zbójcami i nieprzyjaznymi mieszczanami( Radzymin-" Radzę omiń") ale ma źródło patronimiczne, pochodzi od starosłowiańskiego Radzima. Wszystkie te zaś doniesienia, odległe i najnowsze jak to z Pogonówki, domagają się i od nas specjalnej gotowości. Być może bowiem właśnie w tym momencie gdy idąc polną ścieżką mijamy stos kamieni usypany na pograniczu pól, gdy zapatrzeni w horyzont ledwie omiatamy go zmęczonym spojrzeniem, tam właśnie na swego odkrywcę od stuleci wyczekuje niecierpliwie i z nie gasnącą nadzieją staropruska baba, pogański idol, który tak wiele ma nam do powiedzenia. Słowem, byliśmy w dołku. Ojciec nie uczył już w polskiej szkole. Szukał- jak wielu innych- roboty. Jakiejkolwiek. I znajdował. W jaki sposób- nie wiem. Przenosiliśmy się tak często z miejsca na miejsce, że nie jestem w stanie odtworzyć dziś chronologii owych przeprowadzek. A teraz wujek Józiek stoi na peronie i czeka. Dlaczego z nami nie jedzie? Miał widać jakieś tam swoje racje. Wróci do Polski za Gierka, by złożyć tu swoje kości. A tymczasem stoi i czeka, aż pociąg ruszy. Pociąg wreszcie powoli zaczął posuwać się do przodu. Ja, przywarty do okienka wagonu, ledwie widzę wujka Jóźka. Ściana łez zasłania mi jego postać. Kiedy nastały czasy Solidarności, szybko wystąpiono o nadanie Renému tytułu profesorskiego, z czym dotychczas zwlekano. Pierwszym zgłaszającym się przez telefon z gratulacjami był nie kto inny jak B. B., który protestował na Radzie Wydziału przeciw profesurze Renégo pod pretekstem, że ten nie prowadził jakiegokolwiek wykładu rocznego( którego za jego sprawą mu nie powierzono!)... W końcu lipca przyjechał po mnie Ojciec i pojechaliśmy do Kielc. Oboje z Zosią już pracowali. Gdzie i jak- nie miałam wtedy pojęcia. O wszystkim dowiedziałam się po wielu , wielu latach i zanotowałam to w poświęconej memu Ojcu książce Pan Puchatek, w której zresztą szerzej o wielu mych przed- i powojennych wspomnieniach piszę. Potem na aryjską stronę przeszli Tetka i Ojciec , a także inni przyjaciele rodziców. Zajmowały się tym już Zofia Korczak-Blatonowa i Aniela Cieszkowska. Obie były zaangażowane w działalność AK. Tata ukrywał się na Żoliborzu u Zosi, mojej przyszłej wspaniałej macochy, jako Pan Nikt. Bywałam u nich niestety z rzadka, ale zawsze ku ogromnej radości. Wyniki, jakie udało się uzyskać w Seattle, skłoniły m.in. uczonych z Uniwersytetu Stanforda( USA), aby w badaniach nad psychokinezą zastosować urządzenie, w którym wiązka elektronów zastępowałaby zbyt mało czułe tradycyjne kostki czy kulki. O założeniach i przebiegu eksperymentów informują G. E. Puthoff i R. Targ. Ręczę za to, że tak zrobi- powiedział lekarz. W porządku- odparła babka. Irlandczykowi trzeba było tłumaczyć kilkakrotnie w jakiej znajduje się sytuacji, a kiedy wreszcie zrozumiał, co się dzieje z nim, zgodził się na postawione mu warunki. Działo się to po południu. Późnym wieczorem już był na nogach i mógł wsiąść na japoński statek płynący do USA. Dlaczego pacjent zasypia? Istnieją na ten temat dwa poglądy i oba- jak sugerował Droh- zapewne są słuszne: 1. Elektronarkoza hamuje dopływ informacji biologicznych do mózgu. 2. Prąd działający na centralny system nerwowy powoduje nagłe wydzielenie się do krwi pewnych metabolitów , i hormonów innych substancji, które z kolei działają na części mózgu będące ośrodkami regulującymi sen i czuwanie: podwzgórze i układ siatkowaty. W kolejnym liście Marianowicz poinformował, że ekspertyza potwierdziła identyczność obu książek, ale brak jest przesłanek, by po latach ocenić, na czym polegało opracowanie tekstu przez Waldorffa. W tej sytuacji spór o to, kto i w jakim stopniu jest właścicielem praw autorskich do książki, może rozstrzygnąć wyłącznie sąd powszechny. Jeśli chodzi o gotowość do wywoływania awantury na całą Polskę można było mu wierzyć. Minister też uwierzył i Jerzy Waldorff dostał upragnionego fiata w kolorze palonej wiśni. To był pierwszy samochód w jego życiu. Wcześniej nie miał nawet prawa jazdy. Na kurs poszli razem z młodszym synem Stefana Kisielewskiego. W Polsce" Śmierć miasta" została wznowiona w roku 2000, po sukcesach wydań na zachodzie Europy. Ale była to już zupełnie inna opowieść. Nawet tytuł otrzymała nowy- "Pianista". " To jest przerobiona zupełnie na nowo książka"- mówił Kubikowi Władysław Szpilman. Zmiany w niemieckim i kolejnych wydaniach książki stały się przyczyną sporu między Waldorffem a Władysławem i Andrzejem Szpilmanami. Zgoda, ale jutro- mówił Waldorff. Dziś, bo jutro, być może trzeba będzie pójść do szpitala- tłumaczył profesor. Waldorff wreszcie zgodził się: Dobrze, ale potem pójdziemy na kurwy- oświadczył rozbrajając profesora. Jeszcze tego samego wieczora, 29 grudnia 1999 roku zmarł. Do końca byli przy nim Mieczysław Jankowski oraz Maryla i Jerzy Kisielewscy. Przed Jankowskim był Isio, kolega z gimnazjum imienia Marciniaka, i... były dziewczyny. Wśród nich takie, z którymi znajomość traktował bardzo poważnie. Z podróży do Włoch, latem 1935 roku, pisał do matki, że jest chyba najszczęśliwszym z ludzi. Bo... zakochał się. "... w razie czego będziesz miała synową ef , ef!"- zapewnił matkę. Ale ślub będzie możliwy najwcześniej za dwa lata, pisał, bo ukochana ma dopiero... 15 lat. W przedostatnim w 1999 roku numerze "Polityki", pod nową winietą Dwa Jerze..., ukazała się podwójna recenzja, Jerzego Waldorffa i Jerzego Kisielewskiego, poznańskiego koncertu Krystiana Zimermana. To Waldorff wpadł na pomysł, że będą pisać wspólnie. Sam nie mógł pojechać do Poznania. Usprawiedliwił się zapaleniem płuc, które dopadło go w listopadzie i zmusiło do spędzenia prawie miesiąca w szpitalu. Kisielewski miał odtąd pełnić rolę jego oczu i uszu. Romantyczka ubiera się lekko i tanio. Jest wysoko zapięta pod szyję, wysmukła jak kwiat. Ideałem jest biust- osy. Mówi Fantazy o Idalii:" Jej talia jest do połowy z mgły, druga połowa bez kości". Modnisie żywią się listkami róży i jedzą kwaśne cytryny, aby schudnąć. Wypada być chudą ,, bladą melancholijną. Wie o tym doskonale trzpiot romantyczny Gucio, w Ślubach panieńskich Fredry. Upadek mieszczaństwa w szlacheckiej Rzeczpospolitej był na rękę interesom okupantów. Austria i carska Rosja niszczyły je dalej systematycznie. Austriacki trafikant miał na oku jedynie groźbę konkurencji gospodarczej, dźwigało się z wolna kupiectwo zaboru rosyjskiego. Jeden tylko Prusak zrozumiał, że dobrobyt miast zagarniętych- jest jego dobrobytem. Setki i tysiące bohaterów zginęło w kazamatach Poznania ,, Moabitu św. Michała w Krakowie czy na zesłaniach rozmaitych. Błyskali często najwyższą cnotą zaparcia , heroizmem milczenia. Tu stała kolebka ruchów narodowych i porywów roku 1846 i 1848. Reprezentowane zaś były wszystkie stronnictwa i odłamy polityczne- od konserwatystów do wywrotowców. " Gdy Polak skona- mówi z przekąsem jenerał w Konfederatech barskich Mickiewicza- konspiruje jeszcze przynajmniej dwadzieścia cztery godzin!" Ta żarliwa agitatorka, Roza Weneda dołów społecznych w zachodniej Polsce, ogłosiła na długo przed Wiosną Ludów taki oto program maksymalny: 1) wywłaszczyć szlachtę, 2) poskromić kler i ograniczyć jego wpływ na lud. Jeszcze dalej, najdalej ze wszystkich romantyków naszych, poszedł poznański poeta Ryszard Berwiński, wołając: Z nami Bóg! kto nasz wróg, mordować do nogi. A potem mi jeszcze klarował, że muzyka Bacha, Mozarta jest dla niego jak zimna w swej doskonałości rzeźba grecka, świetną proporcją się zalecająca. Beethovena pasje wielkie a gwałtowne są na miarę tytanów , nie ludzi. O mnie powiedział, że m wczłowieczył ja pierwszy muzykę, tchnąc w nią duszę ludzką, ze wszystkimi niuansami tego, co tylko człowiek czuć zdoła. Jak zaś dopełnił swych obietnic uroczystych" anioł pokoju"? - Władzę naczelną na wojskiem polskim, wbrew obietnicom i awansom czynionym we Wiedniu, wbrew opinii narodu spodziewającego się Kościuszki na tym stanowisku, oddał bratu swemu, Konstantemu; frazesy zaś o konstytucji przedarł akuratnie tak samo, jak swą" przyjaźń dozgonną" z Adamem Czartoryskim. Marzenia snute w mrokach konspiracji wydobywa na jaw i krystalizuje Wiosna Ludów. Mickiewicz, który poczuł w piersi siłę Konrada, zrywa się do czynu konkretnego, niby Farys przez chwilę zwycięski:" Idea narodowości jest wyrokiem śmierci dla Austrii... Istnienie tego cesarstwa- woła na mityngu w Bolonii w r. 1848- nie da się pogodzić z istnieniem narodowości, które się podnoszą." " Nie był to bój trzydniowy na ulicach- pisze rewolucjonista rosyjski Hercen- lecz wojna rozpaczliwa , dziewięciomiesięczna , wojna prowadzona przeciw trzykrotnie silniejszej armii przez wojsko ginące za lud, nie za władzę, za katów! Przydławieni siłą, zaprzedani przez rządy Zachodu i własnych zdrajców Polacy cofnęli się walcząc na każdym kroku. Potem wzięli ze sobą własną ojczyznę i nie schylając głowy dumnie i odważnie ponieśli ją w świat." Wierni byli ludzie błękitni wszyscy bez wyjątku etykiecie wersalskiej. Gorszy się słynna malarka francuska Vigée-Lebrun dojrzawszy w r. 1801 na koncercie za płatnymi biletami grającego w orkiestrze ks. Antoniego Radziwiłła na wiolonczeli. Usprawiedliwiało go chyba jedno: rzecz działa się w Berlinie, a książę- muzyk był tamże wychowany. Minister skarbu, pamiętny z energicznej ręki, Drucki-Lubecki, woła z trybuny sejmowej: Sto pięćdziesiąt tysięcy rąk roboczych przybyło z Niemiec, i mimo podnoszonych zastrzeżeń, że to może być groźne na przyszłość, daje wyraz przekonaniu, że ten import fachowego rzemieślnika przyczyni pomyślności przemysłowi polskiemu, a przybysze ulegną powolnej asymilacji. Dopiero w drugiej połowie XIX stulecia rozwój higieny i wysiłki lekarzy uświadomią w części społeczeństwo, że żadne pachnidła nie są w stanie zrównoważyć szkód, jakie wyrządza społeczeństwu brud i zaduch... Rozwój zaś chemii pozwolił na niebywały rozkwit przemysłu zapachowego, szczególnie w południowej Francji. Pierwsi wyznawcy Łukasińskiego dla większej malowniczości zjeżdżają się po głupiemu na białych koniach, w karmazynowych konfederatkach, aby zrobić tym większe wrażenie na gawiedzi na Bielanach! Jeszcze w r. 1831- Maurycy Mochnacki będzie do tłumu stołecznego przemawiał z drabiniastego , wymoszczonego zbożem wozu; nawet wyroki śmierci na zdrajców utrzymane są w stylu: strzępek kiru pogrzebowego , trupia główka z piszczelami na papierze. W tym samym czasie ktoś z budujących sobie w ruinach mieszkanie, rozbijając piec, znalazł w nim parę milionów carskich rubli w banknotach. Naturalnie pieniądze te nie miały żadnej wartości. Zdenerwowana grupa kolegów czekała na Henia w "Lajkoniku". Wreszcie po jakichś dwu godzinach zjawił się z kieszeniami pełnymi banknotów. Po chwili zaczął rozdawać po kolei miliony carskich rubli. " Witając pana Chestertona, nie mogę powiedzieć, że jest on największym przyjacielem Polski, gdyż największym jej przyjacielem jest sam Pan Bóg". Chesterton w swych wydanych w Anglii wspomnieniach z wizyty w naszym kraju cytuje tę mowę i zamyka ją komentarzem, zapytując:" Ciekaw jestem, czy w całym Brytyjskim Imperium znalazłby się choć jeden pułkownik kawalerii, który byłby zdolny zabłysnąć taką inteligencją i zdobyć się na takie przemówienie?". Dawniej, przed wojną, w Aninie( gmina Wawer) miałem telefon z automatem i nakręcałem sobie numer warszawski bezpośrednio, natychmiast uzyskując połączenie. Dziś, mieszkając oficjalnie w obrębie m.st. Warszawy, łączę się telefonicznie przez centralę poczty w Aninie, podając pożądany numer, co przy najlepszych nawet chęciach telefonistki trwać nieraz musi do dziesięciu minut. A czasem w ogóle nikt się dodzwonić nie może do mnie ani ja do nikogo. Wiadomo... stolica! Nie mniej charakterystyczny był spór akademicki o istnienie Boga osobowego. Kiedy uzbrojony w doświadczenie i świetny w dialektyce przeciwnik nie dawał się przekonać, Fiszer po dwudziestominutowej dyskusji oświadcza, że za chwilę da argument miażdżący i najbardziej przekonywający, argument nie do odparcia, że Bóg osobowy nie istnieje. Kiedy wszyscy zamarli z ciekawości, zagrzmiał swym basem:- No więc daję wam na to słowo honoru! Ich rozwaga , i ich rozsądek- chcę użyć tego słowa- humanizm. Najwyższą karą było- zostać usuniętym ze strajku. I oto scena( zresztą rzadka), kiedy w Gdańsku załoga stoczni postanawia usunąć człowieka, który ją skompromitował. Wałęsa:" Proszę wszystkich, aby pan ten mógł spokojnie i bez żadnej obrazy opuścić stocznię. Proszę was o godne i szlachetne zachowanie". W Pochwale historii Marca Blocha:" Kolejne rewolucje techniczne niepomiernie poszerzyły dystans psychiczny między pokoleniami". Uwaga ta została napisana przez Blocha w 1941 roku. O ileż to jest bardziej trafne i bardziej prawdziwe dziś, po tylu latach. O ileż ten dystans jest większy ,, bardziej wyrazisty bardziej przepastny. Pojęcie pokolenia obejmuje coraz węższy przedział czasu, warty pokoleniowe zmieniają się coraz szybciej, wśród młodych pięć lat- to już wielka różnica! Amonit- mięczak , głowonóg. Żył w muszli, jak ślimak. Wymarł 75 milionów lat temu. Dyktatura opiera się nie tylko, ale i na strachu na korzyściach. A także- na przyzwyczajeniach. Również na braku czynnika porównawczego( ludzie nie wiedzą, że gdzieś jest inaczej , lepiej). Terroryzm to dla tych, którzy go uprawiają, rodzaj narkomanii, z tym że w narkomanii siła niszczycielska jest zwrócona do wewnątrz człowieka, a w terroryzmie- na zewnątrz, przeciw bliźniemu, któremu nałożyło się przedtem maskę wroga. Zło, które czynią inni, sprawia, że nie wolno mi czuć się zadowolonym. Ja też odpowiadam. 12. 5. Tulipany rosnące wprost przed moim oknem( mieszkam przy Bradmore Road w suterenie) zauważyłem dopiero wówczas, kiedy jednemu z nich opadł płatek. To znaczy zobaczyłem obraz poprzez nieregularność, która się objawiła w nim nagle. Dopiero w tym momencie! George Steiner: Ciemne , żywe oczy, w których jest błysk chłopięcej radości z powodu ciągle odkrywanego świata. Twarz ciepła, o ruchliwej mimice. Profesor Pigoń w swoich wspomnieniach obozowych daje receptę na przeżycie w sytuacjach najcięższych:" Nie dać dostępu zwątpieniu , prostracji, zaszyć się w swym najciaśniejszym ostępie i- trwać jak kamień w gruncie. Niech wysadzą że mnie!" Scena świata ma strukturę obrotową. Każde wydarzenie, choćby największe( a kolejne wydarzenie to kolejna scena), szybko znika z naszych oczu i ustępuje miejsca nowemu wydarzeniu- scenie. Uwaga ludzi, skupiona dotąd na jednym wydarzeniu, przenosi się na inne , następne. O tym poprzednim wszyscy rychło zapominają. Terror niczego nie tworzy, jest jałowy. Zajmowanie się terrorem, jako tematem- jest jałowe. Mechanizm terroru to mechanizm rozwijającego się i złośliwiejącego raka. Świat straszny i, i monotonny przerażający pusty ,,,,,, ziemia szara wydrążeni ludzie skowyt krzyki wielkie obszary milczenia nieustający spacer więzienny- chodzenie w koło, w kręgu otępienia i bólu. Czytanie jest u kalwinów powinnością religijną , obowiązkiem wierzącego. Günter Grass o Celanie czytającym Mandelsztama:" Miało się wrażenie, że odpoczywa od własnego życia". Maria Janion mówi, że w literaturze są dwa światopoglądy: epicki i tragiczny. Epika: człowiek na tle panoramy historycznej , fresku kultury. Tragedia: jednostka i jej dramat. Tragedia tkwi choćby w tym, że, jak dowodzi życie, piękno zostaje splugawione przez ohydę. W Bogocie spotykam poetę i eseistę kolumbijskiego- Williama Ospinę. Rozmawiamy o mediach:" Media, mówi, powinny nie tylko, ale i informować cywilizować. Ta druga rola, w społeczeństwach zapóźnionych, jest nawet ważniejsza!" A potem dodaje:" Nowoczesność przejawia się nie, ale w technice w ideach. Ktoś może dysponować najnowszą techniką, ale mentalnie , kulturowo należeć do epoki kamienia łupanego". Wszędzie- nowe nazwiska. W literaturze, w malarstwie, w muzyce. Nowe twarze. Nowe tytuły utworów. Zmiany wart są coraz częstsze i szybsze. Jutro jest już dniem dzisiejszym, aby zaraz stać się przeszłością , historią. Żyjemy w epoce czasu rozciągniętego , wydłużonego. Bo z jednej strony nawet najbardziej odległa przyszłość staje się niezauważalnie teraźniejszością aktualnie przeżywaną, z drugiej- odkrycia archeologiczne cofają udokumentowaną przeszłość coraz bardziej wstecz i wstecz. Wybór otoczenia , środowiska jest ważny, gdyż przecież nie tylko my oddziałujemy na innych- inni także oddziaływają na nas, narzucają nam wzorce zachowań i w dużym stopniu decydują o poziomie naszego myślenia. W izolowaniu się, w odgradzaniu od hołoty, tkwi konieczny warunek higieny umysłowej. Demokracja amerykańska zbudowana jest na rzezi Indian i krwawicy afrykańskich niewolników. Metysi( nowa rasa Ameryki Łacińskiej) powstała po wymordowaniu Indian i innych miejscowych plemion, dokonanym przez Hiszpanów i Portugalczyków. Demokracja i nowa rasa to pozytywne fenomeny. Czy więc dobro może być zbudowane tylko na tym, co złe? Internet to początki świata, w którym literatura znajdzie się w rękach amatorów. Każdy bowiem będzie mógł pisać i prezentować swoją twórczość. Żeby zrozumieć i zasmakować wysokiej kultury, również jej odbiorca musi mieć wysoką kulturę. Życie upływa nam wśród kiczu, w otoczeniu zdominowanym przez kicz. Nawet ci, którzy oddają się sztuce wysokiej, poruszając się w codzienności, ciągle ocierają się o kicz. Wchodzę do kościoła. W blaskach świateł stoi drewniana rzeźba, postać ślicznej dziewczyny. Dzieło nie jest dokończone, ale twarz ,, głowę ramiona mistrz zdążył już oddać w szczegółach. Są to szczegóły najwyższej klasy. Ludzie podchodzą, przyklękają, zginają grzbiety. A ja zadzieram głowę wysoko. Nie mogę się napatrzeć. Zawróciłem do miasteczka. Zamilczę jego nazwę, a reportaż wyjaśni, dlaczego. Leży ono w północnej części Białostocczyzny i nie ma człowieka, który by nie oglądał przynajmniej raz w swoim życiu jednego ze stu takich miasteczek. Nie różnią się one niczym. Mają senne twarze, całe w liszajach zacieków i bruzdach spękanych murów, a kiedy ktoś przechodzi rynkiem, odnosi wrażenie, że wszystko przygląda się mu spod przymrużonych powiek nieruchomo , natrętnie. Czego tu szukam? 71 drzwi. Wydeptuję schody, duszę dzwonki. Są drzwi, które milczą. Można postawić przy nich kreskę- nie ma nikogo w domu. Ale inne drzwi mówią, przekazują pytania z piętra na piętro, od klamki do klamki: kto tam? Król królów wstaje o świcie, następnie uczestniczy w porannej mszy, a później pogrąża się w lekturze. Niekiedy prosi o wiadomości na temat przebiegu rewolucji. Dawny wszechwładca jeszcze teraz powtarza to, co oświadczył w dniu swojej detronizacji:" Jeżeli rewolucja jest dobra dla ludu, jestem za rewolucją". Przyjęcie odbywało się w starym pałacu cesarza. Goście szli wśród długich szpalerów gwardii cesarskiej uzbrojonej w szable i halabardy. Oświetleni reflektorami trębacze grali na szczytach wież hejnał cesarski. Na krużgankach trupy teatralne odgrywały historyczne sceny z życia zmarłych cesarzy. Z balkonów dziewczęta w strojach ludowych obsypywały gości kwiatami. Niebo wybuchało pióropuszami sztucznych ogni. Wśród ludzi często obserwuje się lęk przed upadkiem. A przecież upadki zdarzają się nawet najlepszym zawodnikom łyżwiarstwa figurowego; spotykamy się z nimi także w życiu codziennym. Upaść bezboleśnie trzeba umieć. Na czym polega bezbolesny upadek? Jest to upadek kierowany, tzn. po znacznym zachwianiu równowagi kierujemy ciało w tę stronę, na której będzie on najmniej złośliwy. W cztery godziny później, o 6. 15, w remizie straży pożarnej zadzwonił telefon. Dyżurny strażak podniósł słuchawkę. Nieznany głos podał mu miejsce, w którym znajdują się zwłoki Karla von Spreti. 23. Hrabia leżał w opuszczonej lepiance na siedemnastym kilometrze drogi ze stolicy Gwatemali do miasteczka San Pedro Ayampuc. Zginął od jednego strzału w głowę. Kilka klanów tworzy związek, który Europejczycy nazywają plemieniem. Ashanti to połączenie ośmiu klanów. Na czele stoi król- Ashantehene, otoczony radą starszych. Związek taki łączą nie tylko wspólni praprzodkowie. Jest także wspólnota terytorialna , i kulturowa polityczna. Czasem takie plemię jest potężne ,, wielomilionowe większe niż niejeden naród europejski. Jeszcze i to: mieszkaniec Afryki w połowie XX wieku nie ma żadnych źródeł informacji poza tym, co powie mu sąsiad albo szef plemienia czy kolonialny administrator. Wie on więc o świecie tyle, co sam zobaczy w najbliższej okolicy albo co usłyszy od innych w czasie wieczornej pogwarki przy ognisku. Tych wszystkich kombatantów II wojny, którzy wrócili potem z Europy do Afryki, spotkamy wkrótce w szeregach różnych ruchów i partii walczących o niepodległość swoich krajów. Liczba tych organizacji rośnie teraz szybko, powstają jak grzyby po deszczu. Mają różne orientacje, stawiają sobie odmienne cele. Jeżeli, to życzę swojemu wrogowi, aby się rozchorował nie popełniam nic złego , żadnego grzechu. Dopiero kiedy wróg rzeczywiście rozchoruje się, mogę być posądzony o zły uczynek- że zaszczepiłem mu chorobę( ponieważ wierzy się tam, że przyczyny chorób nie są biologiczne, lecz biorą się z czarów rzucanych przez naszych przeciwników). Droga górzysta i pusta. Ani, ani samochodów stad bydła. Szkielety krów na szarej , spalonej na popiół ziemi. W cieniu akacjowca kobiety z wielkimi glinianymi stągwiami czekają- a nuż będzie jechać do miasta cysterna z wodą i kierowca ulituje się, zatrzyma, na chwilę odkręci kran? " I stało się słowo Pańskie do mnie powtóre, mówiąc: Co widzisz jeszcze? I rzekłem: Widzę garniec wrzący. I rzekł: Przetoż ty przepasz biodra swoje, a wstawszy mów do nich wszystko, co Ja tobie rozkazuję: nie bój się ich". Odłożył Biblię i wskazując ręką w stronę zgromadzonych, krzyknął:- I ja się nie boję was! Ja tu nie przyszedłem, żeby się bać was, tylko żeby wam mówić prawdę i was oczyścić! Dostaję klucz i biegnę do swojego pokoju. Ledwie jednak wszedłem, jeszcze szybciej wybiegłem: okno było nie tylko, ale otwarte jego ramy otaczała gruba , masywna powłoka lodu. Ani mowy, żeby je zamknąć. Pędzę do pokojówki z tą hiobową wieścią. Pokojówka zupełnie nie dziwi się. - Te okna u nas takie są- uspokaja mnie, nie chce, żeby m się denerwował. Co poradzisz, takie jest życie, takie są okna w hotelu "Workuta". Książka ta nie jest ani, ani, ani historią Rosji i byłego ZSRR historią narodzin i upadku komunizmu w tym państwie też podręcznym kompendium wiedzy o Imperium. Jest ona osobistą relacją z podróży, jakie odbyłem po wielkich obszarach tego kraju( czy raczej- tej części świata), starając się dotrzeć tam, gdzie mi pozwoliły czas , i siły możliwości. Tak oto dwie mapy kształtują od pokoleń dwie różne wizje świata. W czasie wędrówek po obszarach Imperium zwróciło moją uwagę między innymi to, że nawet w opuszczonych i zapadłych miasteczkach, nawet w pustych niemal księgarniach z reguły była do kupienia wielka mapa tego kraju, na której reszta świata znajdowała się jakby na drugim planie, na marginesie, w cieniu. Zaczął się wielki exodus. Ludzie plemienia Ali-ili , i plemienia Chyzr Tiwedżi( ci ostatni zwani również poganiaczami wielbłądów) ruszyli na południe, ponieważ powszechna była wówczas sława południowych oaz Mary i Tedżenu. Wygnańcy szli przez pustynię Kara-Kum, co oznacza Czarne Piaski, największą pustynię Turkmenii i całej Azji Środkowej. Za sobą mieli martwą rzekę, która leżała wśród piasków jak rozbity dzban. Piasek zasypywał aryki , i pola domy. W dzielnicy Założnej mróz jest zbawieniem. Mróz trzyma tu otoczenie ,, środowisko glebę w rygorystycznej dyscyplinie, w żelaznym porządku, w mocnej i stabilnej równowadze. Osadzone na zamarzniętej , twardej jak beton ziemi, domy stoją prosto i pewnie, po ulicach można chodzić i jeździć, koła nie grzęzną w oślizłych trzęsawiskach, buty nie zostają w mazistej brei. Do beczek wlewa się winogronowy spirytus. Pięćset , tysiąc litrów, to zależy. Beczkę kładzie się na stojak i tak się zostawia ją. Nic więcej nie trzeba robić, trzeba czekać. Na wszystko przyjdzie czas. Ten spirytus wchodzi teraz w dębinę i wtedy drzewo oddaje wszystko, co ma. Oddaje słońce, oddaje zapach, oddaje kolor. Drzewo wydusza z siebie soki, pracuje. Szach musi odejść! Nie dyskutujcie, nie gadajcie, nie naprawiajcie, nie zbawiajcie. To nie ma sensu, to niczego nie zmieni, to próżny wysiłek, to złudzenie. Dalej możemy iść tylko po gruzach monarchii, innej drogi nie ma. Szach musi odejść! Nie czekajcie, nie zwlekajcie, nie śpijcie. Szach musi odejść! W czasie tym Iran, wyczerpany, wyniszczony wiekowymi wojnami z Bizancjum, jest świeżo podbity przez Arabów, którzy zaczynają krzewić nową wiarę- islam. Proces ten odbywa się powoli i w atmosferze walki. Dotychczas Irańczycy mieli oficjalną religię( zoroastryzm) związaną z panującym reżimem( Sassanidów), a teraz usiłuje się narzucić im inną oficjalną religię, związaną z nowym( w dodatku obcym) panującym reżimem- sunnicki islam. Trochę to jak z deszczu pod rynnę. 26 października 1953 Teymur Bakhtiar zostaje mianowany gubernatorem wojskowym Teheranu. Okrutny i bezlitosny, otrzyma wkrótce przydomek "Zabójcy". Zajmuje się głównie ściganiem stronników Mossadegha, którym udało się się ukryć. Opróżnia więzienie Qasr ze wszystkich kryminalistów. Czołgi i wozy pancerne strzegą więzienia, do którego ciężarówki wojskowe bez przerwy przywożą aresztowanych. Zwolennicy Mossadegha ,,, ministrowie podejrzani oficerowie działacze Tudeh są przesłuchiwani i torturowani. Na dziedzińcu odbywają się setki egzekucji. Po przewrocie władzę w Algierii objęła Rada Rewolucyjna. Większość rady stanowi elita armii algierskiej. Jest to duża armia, łącznie z oddziałami policji licząca 100 tysięcy ludzi. Jest dobrze uzbrojona. W sytuacji, jaka istnieje w Afryce, rząd Bumediena jest dziś rządem nacjonalistycznym , lewicowym. Nagle na drodze zrobił się ruch. Dojeżdżaliśmy do miejsca, gdzie na polanę wciętą trójkątem w las zwożono rannych. Jedni leżeli na noszach, inni wprost na trawie. Kręciło się tu kilku żołnierzy i dwóch sanitariuszy, nie było lekarza. Obok czterech żołnierzy kopało dół. Ranni leżeli spokojnie , cierpliwie, najbardziej zdumiewająca była ta cierpliwość , niepojęta nadludzka wytrzymałość na ból, tak charakterystyczna dla Indian. Nikt tu nie krzyczał, nikt nie wzywał ratunku. Coraz bardziej koncentrował władzę w swoich rękach. Był prezydentem Republiki i sekretarzem generalnym partii. Zaczął również przejmować ministerstwa. Sam decydował, kto będzie członkiem Biura Politycznego, kto będzie członkiem KC, kto będzie w rządzie i parlamencie. " Decydował o wszystkim"- zapewniał potem Buteflika dziennikarzy. Dokonał śmiałego aktu upaństwowienia i oddania pod zarząd robotników porzuconych przez osadników plantacji i przedsiębiorstw. W ten sposób stworzył duży sektor socjalistyczny w gospodarce algierskiej. Nie dopuścił do wojny domowej, która Algierii groziła i która mogłaby doprowadzić ten kraj do długotrwałego upadku. Przygotował nowy etap reformy rolnej, która zmieniłaby życie kilkuset tysięcy robotników algierskich. Kwame powiedział, że jedna bitwa o Ghanę została wygrana: kraj jest wolny. Teraz toczy się druga bitwa" o zbudowanie gospodarki i wyzwolenie ekonomiczne". Jest ona znacznie trudniejsza i bardziej skomplikowana. Wymaga większego wysiłku , i ofiarności dyscypliny. Tu przypuścił ostry atak na własne szeregi. Uderzył w biurokratyzm partyjny. W karierowiczów i dygnitarzy. Dorośli , życzliwe olbrzymy. Mają zapewnić przychylność świata. Zamknąć mnie w bezpiecznym kręgu, w którym kryją się sami, a którego ściany są z brązowych i czerwonych okładek. Ja też mam się znaleźć w labiryncie stron pewnych, okalających mnie murem pozłacanym po brzegach. Splątały się sznurki. Lejbuś skacze w panicznej ucieczce przed psami, które i tak muszą go dogonić. Splątała się jawa ze snem. Tylko strony zapamiętały się w czasie i w przestrzeni. " Rozwiąż nas"- mówią. " Odczytaj". Zawsze około Bożego Narodzenia. To jest właśnie czas tajemnicy, która ma się odsłonić za chwilę. Może i dlatego tak kocham Tomaszów: biały dom na planie kwadratu ze wspaniałymi schowkami i zakamarkami, otwarty na przestrzeń salonu z tarasem o białej balustradzie. Na słoneczne jedwabie i koronki babcinej sypialni. Na rozbiegane plamki świateł i cieni w dzikim winie werandy. Na kasztanowy szpaler podjazdu. Na wszystkie cztery strony świata, które pozwalają fruwać moim głupio rozhuśtanym myślom, wiecznie buntującym się przeciw uwięzieniu ,, i jaskiniom korytarzom labiryntom wielkiego miasta. Więc boję się ulotności snów. One mi nie dają poczucia trwania i bezpieczeństwa. Albo, co gorsza, są nieprzyzwoite- wstydzę się za nie sama przed sobą; im, tym jestem starsza więcej jakichś obscenicznych pytań, dręczących mile i niemile zarazem, pozostawiających uczucie winy. Nie wolno zdradzić się z nimi przed Dzidką, przed nikim. Tezy są skonfiskowane, ale to są rzeczy wiadome. Później były w socrealizmie stokrotnie podawane i w Polsce powojennej. Więc jak widzisz, te dwa wiersze bardzo oświetlają sytuację poety w świecie komunistycznym. Prawda? Trzeba przyznać, że Broniewski miał bardzo wielką siłę poetycką i siłę charakteru, mógł sobie pozwolić na tę schizofrenię. Stawar pisał o Czarnych skrzydłach- kamuflaż. Tamci raczej szli na szerszy front, na to żeby przyciągnąć. Partia była i, i zachwycona rozczarowana "Miesięcznikiem". Zachwycona tym, że pismo miało takie szalone echo wśród młodzieży , robotników itd., mimo że było trudne. Ale też rozczarowana, bo właściwie partia chciała mieć pismo bardziej zamaskowane. Partia chciała, żeby "Miesięcznik" przyciągał niezdecydowanych , bardziej postępowych pisarzy , młodzież literacką itd., a my byliśmy sekciarzami. Żydowscy piekarze na święta. więc oczywiście były wszystkie świąteczne smakołyki. Był Broniewski , i Stawar ja i był Hempel i Nowogródzki, który pierwszy czy drugi raz przyszedł na zebranie komitetu redakcyjnego. Cela była wesoła, to byli komuniści przyzwyczajeni do defensywy. Zresztą ich często aresztowano i wypuszczano. Środowisko było tak interesujące dla nas i nowe, że właściwie nie miało się czasu myśleć o sobie. To były jakieś bardzo ożywione dni. Przypuszczam, że ich szlag trafiał, chociaż ten wspominkarz twierdzi, że warto było. Pewnie, że do pewnego stopnia może i warto było. Jednak był poetą. Ale w więzieniu to było straszne. Dla mnie na przykład to było moje pierwsze więzienie, okropnie się męczyłem, nie mogłem w nim żyć, a ten mi rabował moje noce. Wiersze to pół biedy, ale jeszcze budził na duże dyskusje i zadawał bardzo niedorzeczne pytania. W Senacie zgłosił swoje przystąpienie do komunistów senator Boguszewski, wybrany z listy BBWR, już przedtem miał kontakty. W ogóle powiem ci, że wtyczkowanie było wtedy w pełni. Trudno sobie dziś wyobrazić, do jakiego stopnia. Dopiero po wojnie można było się przekonać, ile było wtyczek na wysokich urzędach w różnych sferach. Zajął się nią i odratował. Jeden syn, którego odnalazła, zginął na froncie, a drugiego nie odnalazła. Sama bardzo szukała potem i, i ambasada polska partia szukała. Bardzo szukano, ponieważ Bierut był wychowankiem Hempla, Hempel właściwie był takim jego mentorem, Hempel dla niego szalenie dużo zrobił, tak że Bierut się interesował tym bardzo. Hempel umarł prawdopodobnie dość szybko, to był człowiek chory , słabowity i prawdopodobnie nie wytrzymał. 2) Przekreślamy historię i potomność, także Rzym ,,,,, i Tołstoja krytykę kapelusze Indie Bawarię Kraków. Polska winna się wyrzec tradycji ,, i mumii księcia Józefa teatru. Miasto burzymy. Wszelki mechanizm: aeroplany ,,, tramwaje wynalazki telefon- zamiast nich pierwotne środki porozumiewawcze. Apoteoza konia ,, domy jedynie składane i ruchome mowa krzyczana i rymowana. 3) Ustrój społeczny rozumiany przez władztwo idiotów istotnych , kapitalistów. Jest to grunt najbardziej płodny w śmiech i w rewolucje. Tak samo jak jeszcze przed "Miesięcznikiem" radziłem Kisterowi Kafkę, Zamek. I zresztą mówiłem ci o tym, że przez cały czas mojego komunizmu nie wydrukowałem ani jednego wiersza i ani jednego opowiadania, chociaż opowiadania pisałem. Ale były one albo, albo bardzo niemarksistowskie próbowałem pisać po marksistowsku i nie wychodziło. PISZĘ SZTUKĘ NA POWSZECHNĄ WYSTAWĘ KRAJOWĄ. BERLIN 1928 To był czystej wody dziennikarz, nie tyle przez pisanie, ile przez te zakulisowe , kuluarowe orientacje i znakomite stosunki, jak amerykańscy dziennikarze na większą skalę. Singer był pod szalonym wpływem, jakby pod hipnozą Deutschera. Deutscher u nich mieszkał i to była trójka , właściwie wspólne gospodarstwo. Singerowa , i Singer Deutscher. Deutscher miał oczywiście dostęp do wszystkich informacji Singera, poza tym Deutscher nieraz inspirował artykuły. Ponakupywał mnóstwo rzeczy na Moskwę. Dwadzieścia par nożyczek , dwieście brzytew itp. Kazał wszystko odsyłać do ambasady. Szczególnie wszystko, co było jakąś taką frymuśną , wymyślną rzeczą, wywoływało w nim szalony entuzjazm. Potem, po latach dowiedzieliśmy się, że on to wszystko rozdawał przyjaciołom. Ale znowu zetknąłem się z tym po raz pierwszy, jeszcze wtedy nie rozumiałem, później dopiero w Rosji zrozumiałem, co to znaczy: głód rzeczy w Sowietach. Dopiero w połowie dziewiętnastego wieku mieszkańcy wielu krajów europejskich zyskali, w sposób na ogół przykry, świadomość, że zawiłe i zbyt trudne dla przeciętnego śmiertelnika książki filozoficzne mają wpływ całkiem bezpośredni na ich losy. Przyjazd na Zachód jest dla człowieka ze Wschodu dużym wstrząsem, gdyż w obcowaniu z innymi— poczynając od tragarza i szofera taksówki— nie napotyka na żaden opór— są oni zupełnie rozluźnieni, brak im tej wewnętrznej koncentracji, która wyraża się w opuszczeniu głowy albo w latających niespokojnie oczach, gadają, co im ślina na język przyniesie, śmieją się głośno; czyż to możliwe, aby stosunki pomiędzy ludźmi mogły być aż tak proste? Aktorstwo dnia codziennego tym się różni od aktorstwa w teatrze, że wszyscy grają przed wszystkimi i wiedzą nawzajem o sobie, że grają. Przepisy te mogły być wprowadzone, by chronić interesy uprzywilejowanych grup, ale trwają, chociażby nawet interesy się zmieniły, i zastąpienie ich innymi przepisami nie jest bynajmniej łatwe. Każdy obywatel tkwi w sieci ustawy siegających datami ich powstania daleko wstecz. Jest to bardzo uciążliwe, mechanizm życia zbiorowego jest ociężały i ci, którzy chcieliby naprawdę działać, szamoczą się bezradnie. Nic z malowniczości Miedzynia nie ujawniło się na małych , niewyraźnych fotografiach, robionych prymitywnym aparatem. Są to przeważnie zdjęcia osób, często niedoświetlone, lub prześwietlone: ojca ,,,,, macochy brata siostry mnie samego gości, a wśród nich dość ostra podobizna autora tych zdjęć i ofiarodawcy albumu, Zygmunta Hertza. Na jednym ze zdjęć, nie nadającym się już zupełnie do reprodukcji- coś jakby smużka czereśniowej alei przecina pola ku fordońskiej szosie. - Godzinę temu Witold odebrał telefon z zakładów PZInż. Kazali mu się spakować natychmiast do samochodu i się stawić ze mną na punkcie ewakuacyjnym.- powiedziała macocha zupełnie bezbarwnym , apatycznym głosem. - To wszystko, co zdołaliśmy przez tę godzinę spakować i załadować. Z resztą rób, co będziesz uważał za stosowne. Kiedy Alek Nadelman odwiedził mnie po owej długiej , półtorarocznej przerwie w naszych kontaktach, poskarżył się mi, że już po raz drugi bezskutecznie usiłował dostać się na Politechnikę. Był zawsze wybitnie zdolny z matematyki i fizyki i nie wyobrażał sobie innego kierunku studiów. Ale na Politechnice Warszawskiej obowiązywał" numerus clausus" dla Żydów. Demokratyczna II Rzeczypospolita nie życzyła sobie żydowskich inżynierów. Ożenił się bowiem porucznik Mianowski nie tylko z moją siostrą, Haliną. Rzec można, że poślubił ją wraz z jej( naszą) mamą. Co prawda, moja siostra nie zniosłaby związku bez mamy. Ale też inny pretendent do jej ręki na miejscu porucznika zrezygnowałby niewątpliwie z obu pań. Lub też niewykluczone, że, po podjęciu takiego ryzyka, dążyłby do pozbycia się teściowej. Lokatorzy mieszkający" od frontu", w przestronnych mieszkaniach, do których wiodły schody z białego marmuru, rzadko się zniżali do korzystania z podwórkowych atrakcji. Co innego ich dzieci, dla których wstęp do kuchni był wprawdzie zabroniony, ale za to o ileż przez to bardziej nęcił i skłaniał do łamania zakazu. Czyż nie przyjemniej było oglądać podwórkowe widowiska z kuchennych okien w gronie równie jak ja zainteresowanej spektaklem kucharki czy pokojówki. Niepewni, co nas czeka, nakłoniliśmy wreszcie Sierożę, mimo jego protestów, aby przeniósł się do Losek. Wyprowadziwszy go tylnym wyjściem wróciliśmy na taras i usiedliśmy przy stole. Siedzieliśmy w milczeniu, każde pogrążone we własnych myślach i wspomnieniach. To tu, na tarasie, jadaliśmy w lecie obiady w gronie całej , dużej i głośnej rodziny. Utopić się się nie utopił, bo głęboko tam nie było, ale utytłanego po pachy wyciągnąłem i ociekającego cieczą cuchnącą, bo chyba i z chlewów gnojówka ściekała tam, nie tylko, le i ta "pachnąca" wołowa wieprzowa, która nie pachnie. No i takiego ociekającego i nie pachnącego, przestraszonego do białości prowadzę do domu. A przed domem ojca spotykamy na gumnie, który upomniał mnie surowo, że śmiech z cudzego nieszczęścia, itd... Se non e vero... Przybytek przy ulicy Mokotowskiej, do którego zawiózł nas z Bolkiem dorożką, czy taksówką Julek, można by więc nazwać nie tyle domem, co chatynką skromną publiczną, w której rzekłbyś uboga wdowa z dwiema mieszkała dziewojami, tyle że oneż nie, a na wydaniu za mąż- za dziesięć złotych seans. Drugi epizod mojego powrotu, to widok Warszawy lewobrzeżnej z Wału Miedzyszyńskiego, kiedy się zbliżałem do mostu Poniatowskiego. W tak krótkim odstępie czasu już drugi raz wracałem do Warszawy. Za pierwszym razem- z autokaru, który odjechał beze mni wracałem do Warszawy pierwszych , wojennych nocy. Natomiast piękna pani Jana była pierwszym w moim życiu źródłem doznań nurtu drugiego. Jana była przyjaciółką domu , życiową partnerką jedynego przyjaciela ojca, Leonarda Bończy-Stempińskiego, w kręgu rodzinnym zwanego Lolkiem. Na scenie występował jako Leonard Bończa. Nie obeschła jeszcze farba drukarska po opisach tragicznych wydarzeń na "Krzywoustym", gdy na czołówki światowych gazet weszła nowa , z tego samego regionu pochodząca sensacja. Duński armator Svea Chartering ze Svedenborgu nie wyciągnął niestety wniosków z dramatu Bolesława Krzywoustego— donosiła Polska Agencja Prasowa. — Los polskiego drobnicowca podzieliła niemal w identycznych okolicznościach mała jednostka z Danii m]s Svea Atlantic. Scenariusz stał się udziałem Polaków płynących Morzem Czerwonym. Wczoraj bowiem 12 lutego około godziny 5. 00 rano ośmioosobowa załoga Svea Atlantic nadała rozpaczliwy komunikat o zaatakowaniu statku przez niezidentykowaną łódź motorową, pełną uzbrojonych mężczyzn. Porywają więc— jak choćby wynika z darłowskiego przykładu— motorowe łodzie i jachty, zmuszają do zmiany kursu płynące po morzu wodoloty i statki spacerowe, uprowadzają rybackie kutry i, a nawet trawlery okręty marynarki wojennej. Pierwszym chyba po wojnie i nie budzącym wątpliwości przykładem uciekinierskiego terroryzmu pod biało—czerwoną banderą był bunt marynarzy i uprowadzenie do Szwecji okrętu hydrograficznego marynarki wojennej Żuraw. Pierwsza wiadomość o uwolnieniu załogi "Krzywoustego" dotarła do Warszawy i Gdyni 15 stycznia:" Marynarze od miejsca zatrzymania podróżują w stronę Port Sudanu przez bezdroża Afryki i pozbawione dróg góry— donosiła Polska Agencja Prasowa— poruszając się głównie na wielbłądach , osłach i na własnych nogach. Jest to kilkaset kilometrów. Ponadto z uwagi na toczące się w tym rejonie walki, załoga "Krzywoustego" może poruszać się tylko nocą". Wiadomość ta okazała się, niestety, przedwczesna. Radość rodzin porwanych znów ustąpiła niepokojowi i pesymizmowi. Na szczęście, rodziny nie wiedziały o jeszcze większym niebezpieczeństwie, które zawisło nad ich bliskimi. — W dniu 17 stycznia zimny pot oblał moje rozgrzane temperaturą rozmów i tamtejszego klimatu ciało— wspominał potem szef polskiej misji negocjacyjnej, Jerzy Vonau. Listopadowa noc 1977 roku w Lagosie była równie czarna, jak wszystkie poprzednie w tym afrykańskim zakątku naszego globu. Wachtowy marynarz niewielkiego frachtowca duńskiego" Lindinger Ivory" o nośności tysiąc sześćset ton z oczywistym znudzeniem oglądał przecinającą czarne niebo żółto—różową łunę świetlne punkciki przybrzeżnych latarń. I trudno się dziwić temu. Ten sam widok oglądał wczoraj , przedwczoraj, przez wiele poprzednie nocy. Zdążył już przyzwyczaić się do conocnego rytmu psiej wachty, do plusku fali, leniwie uderzającej w stalowe burty, a także do stojących na kotwicach statków— sąsiadów, których światła miał w zaszęgu wzroku. Było cicho , i spokojnie sennie. Powieki same opadały na oczy.. Współczesnych piratów z Dalekiego Wschodu interesują nie tylko jednostki pływające. Napadają również na platformy wydobywające spod morskiego dna ropę naftową, co zmusza koncerny: Shell ,,, i Esso British Oil Exxon inne do regularnego składania im okupu. Swoją "dolę" przekazywać im muszą również przybrzeżne rafinerie ,, i kopalnie złota fabryki zakłady przetwórcze. W przeciwnym razie płoną zbiorniki paliwa, wybuchają rurociągi, zasypywane są szyby i chodniki kopalń, giną górnicy , i dyrektorzy zarządcy. Terrorem wymuszają też uległość ludności oraz władz przybrzeżnych wsi i osad. " Na Dalekim Wschodzie— pisał wychodzący w Hongkongu tygodnik Asiaweek"— mieszkańcy boją się piratów bardziej niż rekinów , i tsunami tajfunów". I niestety, mają rację. Ani, ani, ani rekiny-ludojady olbrzymie fale— tsunami, spowodowane wybuchami podwodnych wulkanów, tak groźne w tym rejonie świata tajfuny nie są w stanie poczynić takich spustoszeń, jakich dokonują morscy rabusie. Wypływające z Varadero szybkie łodzie motorowe handlarzy narkotyków, eskortowane były do granic kubańskich wód terytorialnych przez kutry dozorowe straży granicznej. Wkrótce operacje narkotykowe tak się rozrosły, że głośno o nich mówiono w środowisku emigrantów kubańskich w Miami, dowiedziały się o nich także władze USA w Waszyngtonie. Groził międzynarodowy skandal. W tej sytuacji Fidel Castro postanowił ratować swą reputację. Kozłem ofiarnym stał się generałem Ochoa i jego najbliżsi współpracownicy. - Czytałem, czytałem, a jakże, i zdjęcie piękne. Stefan uśmiechnął się zadowolony, że ma czytelników nawet wśród fryzjerów. - Nie mam śmiałości- krygował się nadal fryzjer- a mam wielką prośbę do pana literata- i spozierał niepewnie w oczy Stefana. - Niech mówi pan- odparł Stefan, przekonany, że idzie o jego powieść. Zdecydował się już bowiem ofiarować swemu mistrzowi od strzyżenia egzemplarz z dedykacją. Na zakończenie jeszcze jedno wydarzenie z życia Jerzego. Otóż w czasie okupacji Jerzy śpieszył się do domu, ponieważ zbliżała się już obowiązująca godzina policyjna. Częste patrole żandarmerii niemieckiej obchodziły się bezpardonowo z ludźmi, którzy nie przestrzegali zakazu przebywania na ulicy po godzinie ósmej wieczorem. Jerzy miał jeszcze kawał drogi do swego mieszkania, gdy naraz posłyszał z sutereny kamienicy, obok której przechodził szybkim krokiem, przeraźliwe jęki i wołanie o pomoc. Adam już przedtem przetłumaczył- moim zdaniem kongenialnie- farsę starofrancuską pt. Mistrz Piotr Pathelin, którą można, jeśli o ducha języka chodzi, porównać z przekładami wierszy Villona przez Boya-Żeleńskiego. Z teatrem Adam miał do czynienia od młodości. Prowadził na przykład scenę robotniczą w Sosnowcu w latach 1928- 1929, gdzie wystawiał swoje pomniejsze utwory, i należał do współzałożycieli teatru "Cricot" na Łobzowskiej. Maciek również napisał sztukę pt. Samotność, która nie cieszyła się zbytnią frekwencją. Artur skwitował ją cytatem:" Samotność, cóż po ludziach". O Maćku chodziły legendy, które sam zresztą stwarzał, często zmieniając swój życiorys. Podobno był w powstaniu warszawskim, później w żandarmerii amerykańskiej, potem jeszcze gdzie indziej. Na okładce jego powieści pt. Lądujemy 6 czerwca umieszczono fotografię autora w amerykańskim hełmie wojskowym, jakby na potwierdzenie wiarygodności opisywanych wydarzeń. - Dałbyś sobie włeszcie spokój z tymi obsesjami- mówiła Samozwaniec. - Weź sobie, Madziu, kochankę, zobaczysz wtedy, jakie to cudowne uczucie. - Myślisz, że nie phóbowałam? W życiu trzeba zaznać wszystkiego, co ludzkie. Ale to wstłętne! Zboczenie! - Zboczenie to pieprzenie baby. Pan Bóg wyjął Ewę z boku Adama i to jest zboczenie. Ta osobista tragedia odcisnęła swe piętno na jego usposobieniu. Nie potrafił dzielić z nami radości i w pełni uczestniczyć w naszych zabawach. Sądzę, że nadejdzie pora, gdy książki Mariana pokażą się znowu na półkach księgarskich i znajdą swoich czytelników. Był to bowiem pisarz mądry , ciekawy, który oparł się reżymowym nakazom, by nie stracić swej wiarygodności. Swą młodość spędził na Krupniczej Witold Zechenter, którego ojciec był redaktorem "Czasu" , i "Roli"" Głosu Narodu". Witold poszedł w jego ślady i również poświęcił się dziennikarstwu. Pisywał dla" Ilustrowanego Kuriera Codziennego" felietony , i fraszki dowcipne opowiadania. Znany był ze złośliwego , ciętego języka i licznych satyrycznych wierszy, tyczących przede wszystkim krakowskiego środowiska artystycznego. Stał chwilę nieruchomo, aż chłopak zniknął za rogiem Szujskiego. - Chętnie bym poznał tego młodzieńca- westchnął- ale nie wypada mi biec za nim. Prawda, że wspaniały? Tak, to mój Maciek. Przyznałem mu słuszność i aż do Rynku musiałem słuchać jego dociekań, kim mógł być ów młody człowiek. Dlatego zajął się Kołem Młodych i młodzież przyjęła jego patronat z pełną aprobatą. Iluż poważnych obecnie pisarzy czytało swe pierwsze próby literackie w sali przy Krupniczej, siedząc wokół dębowych stołów zsuniętych pośrodku. Trudno by było zliczyć. I każdy z nich na pewno nosi w sercu sporo sentymentu do tych chwil, kiedy Stefan przewodził ich grupie i zachęcał do pracy, pomagając przy tym znaleźć miejsce dla początkujących na kolumnach krakowskiej prasy. Jego opowiadanie pt. Garb wstrząsnęło mną i kolegami. A słuchali przecież Otwinowscy ,, i Brandysowie Andrzejewski Broszkiewiczowie, którzy nie zachwycali się byle czym i stawiali wysoko poprzeczkę dla prób literackich. Gdy skończył czytać, zapanowało długie milczenie. Po prostu tak zawładnął naszą wyobraźnią, takie wywołał wrażenie, że nikt nie mógł zebrać i uporządkować myśli. W maju 1951 roku zorganizowaliśmy spotkanie członków ZLP z przodownikami pracy z Nowej Huty. Przyszło ich coś dziesięciu, wybrana przez partię sprawdzona kadra. Kolegów zjawiło się niewielu. I dyskusja. Początkowo rozmowa kulała, robotnicy byli onieśmieleni, musieliśmy ich zachęcać, aby zabierali głos, podrzucać im tematy. Jakoś się rozwinęło to potem. I co się okazało? Tadeusz Mrugacz, któryś tam z rzędu przewodniczący Rady Miejskiej ,, drukarz z zawodu porządne chłopisko, często wymykał się z urzędu do kawiarenki "Lili" przy Grodzkiej 1, gdzie spotykało się grono pisarzy, i przysłuchiwał się naszym dyskusjom. Sam mówił:- Ja się nie znam na tym. Kazali mi, to jestem przewodniczącym, ale to godność nie dla mnie. Jeśli ten uderzy, drugi się zbije( 13, 2). Zaleca też walczyć o prawdę, aż do śmierci( 4, 28), choć takie zalecenia są u niego rzadkie. Odznacza się roztropnością, ale brak mu delikatności uczuć. Jest typowym przedstawicielem swej epoki i przemawia z pozycji właściciela- jako wyrachowany i surowy, przede wszystkim swój interes uwzględniający przedstawiciel klasy panów: Dla osła- pasza , i kij ciężary. Księgę zamyka niewielki epilog spisany prozą( 42, 7- 7), składający się z dwóch części. W pierwszej Jahwe pochwala Hioba i gani postawę jego przyjaciół( 42, 7- 9). Druga jest krótką opowieścią o tym, jak Jahwe wynagrodził Hiobowi jego cierpienie i wierność i przywrócił mu w dwójnasób wszystko, co posiadał, zapewniając mu pomyślność i długie życie( 42, 10- 17). Zważywszy więc, że jeszcze w I w. n.e. traktowano poszczególne części tego pięknego , lirycznego poematu jako pieśni miłosne, najbardziej słuszne jego przyjęcie zwykłej ,, naturalnej dosłownej interpretacji. Pieśni nad pieśniami należy więc traktować jako zbiór świeckich liryk miłosnych, pochodzących z różnych , może i bardzo dawnych czasów. Jednak ich układ i redakcja, które mogą być nawet dziełem jednego autora, są znacznie późniejsze i zapewne pochodzą z IV wieku p.n.e. Trzeci fragment tej części księgi rozpoczyna pytanie, czy należy pościć i pokutować w rocznicę zburzenia świątyni( 7, 1- 3). Zamiast postu prorok żąda miłości bliźniego i sprawiedliwości( 7, 7- 14). Dalej zaś podaje dziesięć wypowiedzi( 8, 1- 23), w których zapowiada zbawienie wyznawcom judaizmu( 8, 1- 17)- dni postu i pokuty zamienią się w radość i wesele( 8, 18- 19)- i nawrócenie pogan, którzy przybędą do Jerozolimy, aby oddać cześć Jahwe. O proroku Joelu, którego nauki w niej zebrano, dowiadujemy się tylko z jej tytułu, że był synem Petuela( Jl 1, 1). Poza tym brak w tej księdze jakichkolwiek danych dotyczących życia osobistego proroka czy też sytuacji historycznej, w której rozwijał swoją działalność. Nic więc dziwnego, że opinie na temat czasu jej powstania bardzo się zmieniały. Głębszy charakter ma moralność Księgi Hioba, której autor szamotał się z praktycznymi aspektami problemu niezasłużonego cierpienia, starając się podać religijną odpowiedź tym, których przygnębiało tego rodzaju doświadczenie. Porusza ona analogiczny problem jak babilońska" Księga Hioba", która wcześniej starała się ten problem wyjaśnić, wskazując, że poddanie się woli bożej i rezygnacja jest jedynym wyjściem z trudnej sytuacji. Co to jest Pięcioksiąg? Nazwy ,,Pięcioksiąg" używa się obok innej, Pentateuch, pochodzącej od greckiego terminu pentateuchos, czyli,, pięć zwojów", zaświadczonej po raz pierwszy w II w. n.e. Zbiór ten, stanowiący początkowo jedną całość, określa się w języku hebrajskim mianem Tora. Składa się na ń obecnie pięć pierwszych ksiąg Biblii. W przeciwieństwie do proroków sprzed niewoli babilońskiej, który często negatywnie ocenili sam kult i składane w ich czasach w świątyni ofiary i dlatego nawet, jak zwłaszcza Jeremiasz, zapowiadali zniszczenie" domu Jahwe", Aggeusz był cały pochłonięty troską nie tylko, ale i o odbudowę świątyni przywrócenie w niej ofiarnego kultu. Kontrast ten może nawet świadczyć o jakiejś obojętności czy martwocie religijnej panującej w czasach proroka. W greckim przekładzie Starego Testamentu ksiąg proroków mniejszych występują w innej kolejności: Ozeasz ,,,,,,,,,, i Amos Micheasz Joel Abdiasz Jonasz Nahum Habakuk Sofoniasz Aggeusz Zachariasz Malachiasz. Różnica układu ksiąg w zbiorze Septuaginty może wskazywać, że wówczas, kiedy je tłumaczono, kolejność tych ksiąg nie była jeszcze ustalona. Przemawia za tym również to, że w Septuagincie księgi proroków mniejszych znajdują się przed księgami proroków większych, czyli Izajasza , i Jeremiasza Ezechiela. Aramejski pozostał językiem potocznym Bliskiego Wschodu do czasu podbojów arabskich w VII wieku n.e. Od tego bowiem czasu rozpoczęła się ekspansja języka arabskiego, który z upływem czasu wyparł z użycia nie tylko, ale także aramejski inne języki, którymi posługiwano się na obszarach podbitych przez Arabów, tzn. nie tylko, ale także na Bliskim Wschodzie w północnej Afryce. Obecnie arabskim mówi się od Zatoki Perskiej na wschodzie do Oceanu Atlantyckiego na zachodzie. Zbiór ten określa się także księgami proroków mniejszych, a występujących w nim autorów mianem" prorocy mniejsi". Nazwą tą posłużył się po raz pierwszy Augustyn w swym dziele De civitate Dei( XVIII, 29), przy czym wyjaśniał, że czyni to, by podkreślić mniejszą objętość ich utworów w porównaniu do księgi: Izajasza , i Jeremiasza Ezechiela. Nie chciał zaś przez to pomniejszać ich znaczenia. Struktura Księgi Hioba , i jej styl zawarte w niej idee sprawiają, że stanowi ona najwybitniejszy przykład hebrajskiej literatury mądrościowej. Natomiast jej forma narracyjna wiąże ją już z hagadą, czyli opowieścią budującą, a więc rodzajem charakterystycznym dla późniejszej literatury hebrajskiej. Takie połączenie opowieści z dialogiem w formie dysputy filozoficznej, roztrząsającej różne zagadnienia moralne, było jednak znane od dawna w szkołach literackich starożytnego Bliskiego Wschodu. Narrator opisuje potem, jak Dawid, umiejętnie sterując nastrojami panującymi wśród poddanych, pozyskał sobie opinię publiczną i znowu zdobył sympatię całego narodu wróciwszy do Jerozolimy, którą utrzymał już do końca życia, mimo buntu plemion północnych pod wodzą Szewy. Bunt ten został stłumiony przez Joawa( 2 Sm 19- 20). Cykl kronikarski, który powstał prawdopodobnie jako jednolita całość, jest zarazem w literaturze hebrajskiej jedynym dziełem historycznym uwzględniającym dzieje judaizmu na terenie Palestyny, a szczególnie dzieje Jerozolimy i świątyni w czasach perskich. Dotyczy więc okresu, który poprzedził podbój Bliskiego Wschodu, w tym i Palestyny, przez Aleksandra Macedońskiego, a wydarzenie to, jak wiadomo, zapoczątkowało na tym obszarze nową epokę , epokę hellenistyczną. Izajasz stanowczo występował przeciw tym, którzy wątpili w jego misję lub mu ją utrudniali, przede wszystkim przeciw kapłanom i fałszywym prorokom jako swoim głównym przeciwnikom( Iz 28, 7- 13). Surowo też piętnował niesprawiedliwość społeczną i ucisk, gdyż w nich widział szczególnie rażące naruszenie porządku ustanowionego przez Jahwe i bunt przeciw jego woli( Iz 2, 12- 24). To niewielkie dziełko, składające się z czterech rozdziałów obejmujących czterdzieści siedem wersetów i znajdujące się obecnie w zbiorze dwunastu mniejszych proroków, różni się znacznie od pozostałych utworów należących do tej kolekcji, gdyż reprezentuje zupełnie inny rodzaj literacki. Księga Jonasza nie zawiera żadnych proroctw , i wyroczni nauk proroka. Jest pisaną prozą, z wyjątkiem hymnu w drugim rozdziale, opowieścią biograficzną o jakimś proroku. Anachronizmy i podwójne opowieści, tzw. dublety, to zaledwie nieznaczna część powodów przemawiających przeciw Mojżeszowemu autorstwu Pięcioksięgu. Jest ich znacznie więcej, toteż sądzę, że warto zapoznać z nimi czytelników. Będzie to zarazem pewna ilustracja rezultatów prac wielu pokoleń uczonych zajmujących się krytyką biblijną, którzy zwrócili na nie uwagę i starali się je wyjaśnić. Do domu przyjechałem zupełnie głodny. W mieście wszędzie ogonki , po wszystko ogonki. Oczywiście awanturowanie się na każdym kroku, bo ludzie są rozdrażnieni. Rozczochrane i śmierdzące harpie toczą oczami wokoło, szukając na kogo można by otworzyć plugawy pysk. Zachłanność i zawiść , zazdrość i nienawiść kurczą wszystkie twarze. - Nie, nie byłem. Pracowałem. Zostałem zmobilizowany do przemysłu. - No i cóż? Chciałby pan pewnie wrócić do Polski. Miejsce każdego dobrego Polaka jest teraz w Polsce. Musimy pracować, wziąć się do uczciwej pracy... - Nie. Jest zaskoczony, ale zamydla dalej. - Robię, co mogę, żeby umożliwić wszystkim powrót, ale ta akcja księdza Cegiełki i pewna działalność polskich elementów komunistycznych uniemożliwia mi robotę, opóźnia wszystko... Przerwałem mu sucho:- Teraz już za późno! Następnym razem... Podchwycił:- Tak, następnym razem wspólnie odprowadzimy ich do Berlina. - Avec plaisir! Monsieur( Z przyjemnością! Żegnam)- ukłoniłem się już nie patrząc na niego i wysypałem szachy z pudełka. Odszedł, coś poszeptał z kolegami i dalej pili. Tadzio patrzył na mnie i widziałem, że mu było żal. Zawiedziona szlachecka fantazja przeglądała mu z niebieskich oczek. Bigosować, mości panowie! Rano, w cieniu kościoła spotkałem mera. Mrugnąwszy figlarnie jednym okiem, powiedział mi: C'est fini en Sicile...( Na Sycylii już po wszystkim) No- nareszcie. Teraz będą lądować w południowych Włoszech. Znowu wszystkim wydaje się, że to już niedługo koniec. Mnie nie. Często wydaje się mi, że tak zwany rozsądek jest najbardziej zakłamanym kątem duszy człowieka. Siedlisko bakcyli najzgubniejszego zakłamania. Bardzo często. Wiara w coś nie jest właściwie niczym innym, jak laską podpierającą kulawe myśli. Zerwanie z kimś, kogo się lubi lub się kocha jest często dlatego tak przykre i trudne, bo jest zerwaniem z sobą samym. - Co pan wie o tej sprzedaży futer przez panią markizę? - Właściwie nic nie wiem. - Ach, więc pan zeznaje na korzyść tej pani? - Nic nie zeznaję. Zapisał to wszystko po niemiecku i przeczytał mi na głos. Podpisałem. Pan radca jest jedynym przedstawicielem Niemców i naszym" duchem opiekuńczym". Żadne inne władze niemieckie nie zajmują się nami- jest ON. I tak się trwa jakoś. Tadzio rozwalił się na ławce i powiada:" Masz pojęcie? Monte Carlo. I to TAKIE lejtki jak my..." Postanawiamy przeznaczyć na grę 30 franków, to znaczy po 15 franków każdy; wygrana równo na połowę, niezależnie od tego, kto wygra. - Tak, ale czy ty wiesz, jak to się gra?- pyta niespokojnie Tadzio. - A to tutaj, zaraz na lewo- panowie pewnie nowi pensjonariusze... Witamy, witamy... - Nie, my tylko przejazdem. Chcemy odwiedzić kolegów. - Ach tak. A gdzież to panowie tak podróżują? - Jedziemy do Paryża. Wracamy, bo tam... - Co? Do Paryża? Do Niemców? Zdrhhaajcy! Zosiu, Helenko chodźcie. Z tymi panami nie ma o czym mówić... - I poszły, duszając rupkami. - Rozprawa odbyła się w piątek. - A jaki wyrok?- pytam. - Tego nie mogę panu powiedzieć, czy pan jest kimś z rodziny? - Nie. - Alors je ne peux pas. ( Więc nie mogę.) - Ale ja wiem, że rozprawa ma się odbyć jutro... - Nic więcej nie mogę powiedzieć. Może panu powiedzą coś tam i tam. Nie piszę, nie czytam, nie myślę- robię model jakiejś starej francuskiej awionetki. Fascynujące. Wracam do domu i kleję patyczki w milczeniu, pochłonięty całkowicie rozwiązywaniem trudności montażowych. Basia spogląda na mnie jak na pomyleńca i znosi cierpliwie nieporządek w pokoju , i śmieci bałagan. Wspaniale przy tym odpoczywam. W 18-ym okręgu wyleciał w powietrze burdel dla żołnierzy niemieckich. Zabiło dwóch, kilku rannych. Od dziś dnia cały 18-ty arrondissement jest zamknięty od 6-ej po południu. Zarządzenie to obowiązuje aż do odwołania. Znowu wszędzie czerwone afisze. Timoszenko goni Niemców za Rostowem. Anglicy jąkają się w Libii, idąc podobno naprzód. Wyszedłem od nich pod wieczór zupełnie wybity z czasu i z epoki. One ,,,, ich dom stara matka podwieczorek zapach w mieszkaniu- wszystko było skończone , doskonałe. To coś francuskiego, co jedynie można nazwać" praesens plusquamperfecti". Teraźniejszość czasu więcej niż dokonanego. Płacimy i idziemy na dworzec. Zapada mrok, bierze lekki przymrozek. Wtacza się pociąg. Siadam w kącie i usypiam, budząc się na Gare du Nord. Idziemy jeszcze do bistra na grog z sacharyną. Patronka siedzi przy kasie z kotem na kolanach i popędza garsonów, jakieś dwie wycofane ze śródmiejskiego obiegu filles( prostytutki) rozmawiają, kaszląc chrapliwie. Ale nie zapominajmy o jednym: Świat, panie dzieju, zawsze spogląda na nas. Oni nic nie mówią, ale zawsze, panie dzieju, z nas biorą przykład. Bo Polak, panie dzieju, to pan wie... ha... psiakość... pan wie, Polak, to rozumie pan... jak by to powiedzieć, panie dzieju... Właśnie. JAK BY TO POWIEDZIEĆ? - Tadziu, skąd znasz to powiedzenie" Ociec- prać?"- zapytałem. - Z "Potopu", Andrzejku. Te dwa flimy Kiemlicze zawsze się pytali tak starego, jak ktoś zaczynał tak podskakiwać, jak ten gifrajter wycofany z obiegu. Zadanie na pół godziny przed zaśnięciem: przemyśleć wpływ "Trylogii" na Polskę. Mój młody towarzysz przybiegał do mnie co chwila i wołał: Venez donc et regardez- jestem pewny, że to prawdziwy antyk- ça vaut au moins 100 000 francs( Niech przyjdzie pan tu i Niech popatrzy(...) to jest warte co najmniej 100 000 franków.). Francuski zmysł oszczędności i ukochania przeszłości poprzez kapitał, jaki ona reprezentuje, buntował się w nim do żywego. Basia nie dostała dziś nic na targu. Stała w ogonku dwie godziny po odrobinę białego sera, przypominającego raczej gips. Z dodatkiem mleka w proszku z naszych zapasów, będzie można to jeść. W naszej kantynie fabrycznej zmniejszono nam obiad o jedno danie. Dr K. i ja chodzimy głodni i wściekli. Po południu wiadomość, że kolejarze zastrajkowali. Metro staje w sobotę o 13. 30 i będzie nieczynne do poniedziałku do 13. 30. Oczywiście nikt nie pójdzie do pracy. W Paryżu zaczyna się wyczekiwanie. Już są w Chartres. Miasto huczy od plotek. Amerykanie rzeczywiście zrobili śliczny manewr pancerny. Zdolny ten Patton. Niemcy ciągle kontratakują w Normandii. Właściwie trudno zrozumieć, jaki jest ich plan. - No i jak to było ostatnim razem? W tej willi tylko parter był zarekwirowany przez Niemców, a mademoiselle( panna) wzięła ubranie z szafy w ścianie( placard), w kuchni na pierwszym piętrze? Dziewczyna milczy- wtrąca się jej adwokat:- Tak, one spały z Niemcami na parterze, ale w nocy elle est montée dans la cuisine pour, pour...( poszła na górę do kuchni, żeby, żeby...) Nie ma w tym zaczepnej brutalności Niemców, wyzywającej do walki , żadnego "Drang". Francuz jest jak ślimak. Urażony w najczulszy koniec swego rożka posłannictwa, chowa go, kurczy się i się zamyka w skorupie d'une indifférence aimable( grzecznej obojętności). Ale na pierwszy odgłos Vive la France, wykrzyczany przez byle kogo, gotów jest wyskoczyć nie tylko, ale ze skorupki z własnej skóry. Jest to może jedyna okoliczność, w której Francuza opuszcza na chwilę materializm. Potem dialogi i dialogi; błyskotliwe , subtelne. SŁOWO. Pojedynek. Przyjaciel z prowincji powiada, że żona mogłaby zapobiec pojedynkowi już na placu. Wobec tego mąż delikatnie informuje o tym żonę. Gdzie tam- pani ani myśli o interwencji. Przeciwnie: jest zachwycona. Będzie się bił o nią; PO TRZYDZIESTU LATACH. Jak on ją jeszcze kocha! Nagle wpada jeden z nich i mówi:" Pan Schwerbel prosi pana na górę". Zaskoczyło mnie to. Nigdy nie mieszkałem w żadnym schronisku. Już mu powiedzieli... Idę. Przy maszynie do pisania siedzi młody jeszcze mężczyzna, ubrany bardzo starannie, pali angielskie" Black Caty"( obłowili się po Anglikach), wita mnie uśmiechem. Mówi doskonale po polsku. " I co Niemcy będą zawracać nam głowę o swojej wielkości i genialności, o wspaniałej organizacji i kulturze, jeżeli oni nigdy nie potrafili zorganizować zwyczajnej ,, porządnej ludzkiej zagrychy"( casse-croûte). W tym krótkim zdaniu jest- Francja. Nie im imponować poświęceniem" der deutschen Grenadiere" ,,, Arno Brekerem Wagnerem Führerem. Żreć- a potem możemy ewentualnie porozmawiać. Ideały? Nie ma się ich wiele z pełnym brzuchem, a cóż dopiero z pustym. Na obiedzie u państwa P. Symfonia. Zupa. Potem ryba z wody. Pieczarki w białym sosie ,, kartofelki obsmażane w oliwie do tego" Chablis 1926". Brukselka. Gruszki w kremie. Rozegrałem przy stole eine wirkliche Vernichtungsschlacht. Zniszczyłem. Opchałem się na całą pojemność skurczonego żołądka. - Savez- vous( Wie pan,), tego proboszcza zamknęli już kilkanaście lat temu. Za handel miejscami w raju. Figurez- vous( Proszę sobie wyobrazić,), sprzedawał bigotkom miejsca w raju. Za" fauteuil d'orchestre"( miejsce na parterze) koło Św. Antoniego brał 3000 franków, a za dostawiane krzesło koło tego patrona rogaczy, Św. Józefa, 1500 franków. Ale zamknęli go, zanim zdołał wywiesić w zakrystii kartkę, że już ma komplet. Gdyby nie to, że we wszystkim istnieje prawo reakcji, niezależne, można by zupełnie zwątpić. I czym, tym głębiej spadniemy silniejsza będzie reakcja. Za trzydzieści , czterdzieści lat może obudzić się nowy człowiek. Europa może stać się kulturalniejszą i wolniejszą niż w epoce największego rozkwitu dotychczasowego. Może jeszcze dożyję tej chwili. Dziś leżeliśmy na piasku. Cisza zupełna. Słońce było wprost gęste i wyciekało z nieba powoli i ciężko, jak morelowa konfitura z puszki. Tadzio nagle usiadł, zgarnął wypłowiałe włosy i wypalił:- Faktycznie powiedz mi, co to się robi na tym świecie? Dochodzi 5-ta i zaległa cisza. Jest noc księżycowa, tak jasna, że można by czytać. Wracają i pracują solidnie. Znowu jeden nieprzerwany huk. Paryż obstawiony jest flakiem- po nalocie na "Renault" zmądrzeli. W miarę jak Anglicy przelatują, działa odzywają się gdzieś daleko i potem huczą koleją. Jak na polowaniu na kaczki. Basia otworzyła jedno okno i powiedziała:" Żydy i masony odleciały- możemy spać". Tłumaczę, że mam tam żonę, że zostawiłem ją bez środków do życia i że już cztery miesiące jej nie widziałem. Jeden z nich uśmiecha się melancholijnie:- Ja nie widziałem już mojej żony od trzynastu miesięcy- verstehen Sie- od trzynastu miesięcy... Mam głupią minę. Czeka mnie jeszcze większa niespodzianka. Pomimo całej barwności i gorąca bijącego od takich opisów, wydaje się mi, że we wszystkim panuje jakiś wewnętrzny chłód. Ma się wrażenie, że przy pomocy tego wszystkiego ci ludzie chcą rozgrzać kawał lodu przenikający ich krew. Bije od tego zupełna obcość , coś tak obcego, że wydaje się, iż nie może tu być żadnych punktów stycznych między nami. Tutaj odpoczywam. Śniadanie w pokoju, z ubraniem nie ma kłopotu. Koszulka , i lniane spodnie pantofle na sznurkowej podeszwie. Wychodzimy w pola, biorąc z sobą książkę po to, aby jej w ogóle nie czytać. Okolica pagórkowata. Między pagórkami wąskie , polne drogi. Wielkie łąki otoczone żywopłotami. Pasą się krowy i owce. Wracamy przed 10-tą, dojeżdżamy do Châtelet i nie łapiemy już połączenia. Idziemy z Châtelet do domu na piechotę. Przeszło godzina spaceru pustym i ciemnymi ulicami. Smętnie kapie deszcz i jest duszno. Amerykanie wzięli La Haie du Puy. Lotnictwo szaleje. Ci tego nafabrykowali. Rosjanie zajęli Baranowicze i biją się na przedmieściach Wilna. Weygand podał się do dymisji, ma dosyć kolaboracji. Krąży na ten temat mnóstwo pogłosek. Afryka północna nabiera wielkiego znaczenia. Anglicy rozpoczęli w Libii ofensywę w wielkim stylu i twierdzą, że idą naprzód. Opinia ogólna: Niemcy zaczynają przegrywać wojnę i właściwie ją już przegrali. Czas przyszły dokonany. Mąż:- W hotelu!... No i... Żona:- I w hotelu... Kiedy wiesz... no cóż, zwycięstwo, a ty krytykowałeś Cesarza. Nawet w pewnym momencie... tak, w pewnym... Mąż- W pewnym momencie... psychologicznym... Żona- Tak; w pewnym momencie psychologicznym krzyknęłam nawet: Vive l'Empereur! - Nie jest pan z rodziny- nie mogę panu nic powiedzieć. - Jestem więcej niż z rodziny, jestem przyjacielem. Oskarżony nie ma w całej Francji nikogo z rodziny, jest sam. - Sam! Il est seul( Jest sam)- i mruga na mnie zaczerwienionymi powiekami zasuszony bratek. Zdjął kapelusz, wywinął wewnętrzny pasek skórki, podniósł podszewkę i zaczął upychać kapelusz dolarami, wsuwając je pomiędzy podszewkę i filc. Przy tym wszystkim puszczał oczy w tak dziki taniec, że mimo woli odczuwałem w głowie ból i musiałem się powstrzymywać, aby samemu nie zezować. - Panie Zygmuś... co pan wyprawiasz z tymi oczami? - Jakby, to ś był pan pijany przez czterdzieści lat bez przerwy by się obluzowało panu wszystko. Orewuar. Jakieś nowe prawo o rekwizycji do pracy mężczyzn od lat 16 do 60 i kobiet od 18 do 45. Przygotowuje się nowy transport do Niemiec. Kończę czytać "Muson" Bromfielda. "Hintertreppenlitteratur". Niezłe opisy obok zupełnego barbarzyństwa nieraz kilkunastu kartek. Nie wiadomo, o co chodzi. Udało się. De Gaulle w tych dniach pozyskał Francję. Właściwie teraz może już spokojnie spać. Jednym uderzeniem buta Niemcy rozdarli subtelną pajęczynę. Stülpnaglowi powinni dać po wojnie Legię Honorową. Zawsze tacy sami. Teraz będą chcieli to naprawić, bo nie są aż tak głupi, żeby nie zorientować się w ogromie klęski psychologicznej. Na Saint-Germain siadam na tarasie kawiarni. Migają w słońcu rowery i kolorowe plamy ładnych kobiet. W ciepłe dni wszystkie kobiety są jakby "otwarte", jak kwiaty. A może tylko są to resztki wrażenia, bo w oczach mam ciągle bukiet piwonii. Amerykanie zajęli Carantan. Rano atmosfera naprężona- kontredans plotek i komentarzy. Anglicy zaatakowali Madagaskar, desant w Diego Suarez. To znaczy, że konsjerżki miały rację. W wieczornych gazetach ukazał się już oficjalny komunikat o" tchórzliwym zamachu Anglików na francuską posiadłość i o bohaterskiej obronie załogi Diego Suarez". Chociaż to. Już bałem się, że Francuzi oddadzą to Japończykom. W naszym pokoju gorąco i zapach kurzu. Na stole filiżanki z nie dopitą i zapleśniałą herbatą ,, kawałek zeschniętego chleba ogryzki z gruszek, nad którymi krążą wstrętne , małe muszki. W pokoju jest jeszcze ciągle 2 sierpnia. Robimy przeciąg i rozbieramy się. Myję brudne i lepkie ręce. - Dobry wieczór. Pańskie nazwisko jest mi znane albo, albo z literatury z historii... Boję się, ale mam ochotę wybuchnąć śmiechem. - Jeszcze ani, ani z jednego z drugiego. Pan się myli- odpowiadam z uśmiechem. - Aaa... myślałem. Pan co robi we Francji? - Przyjechałem przed wojną, pracowałem i pracuję u Francuzów... - Pan w wojsku nie był? Siedzieliśmy ściśnięci przy niewielikim stolilku. Omawialisiny hałaśliwie szkolne sprawy, śmieliśmy się, wspozminaliśmy letnie przygody... - Biada! Powstali Pieczyngowie!- zawołałem naśladując papugę Pluja. Wania zabulgotał jak indyk. - Ciszej!- uspokajał nas Szymba. - Zachowujecie się jak dzikusy. A tam w kącie grucha jakaś parka. Przeszkadzacie im. Wuj Bronisław... Cóż mnie obchodził ten stary dziwak, którego widziałem raz jeden, przed wielu laty w Petersburgu! - Trudno... Nie ma rady- powiedziała Kazia. - Zdrowiej będzie dla ciebie, jak wyjedziesz. Zresztą jutro wraca Aliosza... - Ja się nie boję Alioszy- odpowiedziałem hardo. Kazia spojrzała na mnie filuternie i roześmiała się. Spojrzałem na nią i ze zrozumieniem skinąłem głową. Oczywiście, matka uważa, że to, co się będzie działo teraz w domu, to nie dla mnie. Trudno. Niech myśli tak! Toteż gdy Jewdokia zatrzymała konia za mostem, wyskoczyłem z dorożki i pobiegłem szybko pod górę w kierunku znajomej bramy. - No ruszaj się, niedźwiedziu! No- hopla! I nagle niespodziewanym skokiem dopadł karku przeciwnika, założył mu błyskawicznie "nelsona" i zanim Gawriła zdołał się spostrzec, leżał na obu łopatkach. To było po prostu wspaniałe... Gawriła powoli wstał, otrząsnął śnieg i zapalił papierosa: - Zuch Szurka!- powiedział po chwili milczenia. Ojciec roześmiał się, wobec czego powtórzyłem to samo zdanie imitując ruchy i sposób mówienia Jurczenki. - Masz zdolności aktorskie- powiedziała matka. - Może i ty byś się uczył u Sołowjowa-Tamarina? - Nie ma głupich- odparłem, ale widząc groźne spojrzenie Poliny, ugryzłem się w język. - A może potrafisz i mnie naśladować?- spytała zaczepnie Polina. - Tak, tak, pokaż Polinę!- zawołała Krysia. Wspomniałem już wyżej, że informacje dostarczane przez Stiebłową nie pozostały bez wpływu na utworzenie w Paryżu Towarzystwa Przyjaciół Ludu Rasyjskiegó. W związku z tym Gorki pisał do France'a:" Ucieszyłem się płomienną radością serca, bowiem stosunek wasz do narodu rosyjskiego umacnia we mnie wiarę w patęgę sztuki- wskrzesza marzenie o braterstwie ludów". - Port Artur padł... To ten sukinsyn Stessel sprzedał nas Japończykom. Ojciec parsknął śmiechem, ale natychmiast spoważniał i zapytał:- Skąd wiesz? - Czytałem w gazecie. - Czytałeś? To może i teraz mi coś przeczytasz- powiedział biorąc z nocnego stolika" Moskowskije Wiedomosti". Bo nas strzeże z kolei , z kolei moch. W gwarze warszawskiej "moch" oznaczał rosyjskiego żandarma- Moskala. Na podwórzu grywaliśmy nieraz w klasy i wtedy z okna sutereny przyglądał się nam Jędrek, syn stróża Bronisława , chłopiec o krzywych , rachitycznych nogach. Ciotka Aniela nie pozwalała nam zadawać się z nim, bo, jak mówiła," Jędrek brzydko kaszle". - To sprawiłoby waszemu nauczycielowi dużą przyjemność. Podczas pauzy postanowiliśmy urządzić losowanie. - Po co losowanie!- zawołał Biełokur. - Niech idą ci, których Fiodor Michajłowicz najwięcej lubił. - Ma rację!- krzyczał Aleksandrow stojąc na ławce. - Niech idą ci dwaj- wskazał na mnie i na Pluja- a na trzeciego może być Ritter. Dostałeś ostatnio piątkę z algebry? No, właśnie. Trzech wystarczy. Wania za namową swego ojca postanowił przenieść się do naszej szkoły. - Ucz się handlu, Wańka- mówił Siemionycz. - Po diabła ci nauki realne? Ty, bracie, odziedziczysz po mnie majątek, a to jest rzecz handlowa. Trzeba ruszać mózgiem, każdą kopiejkę wpisywać do księgi, obliczać, kombinować... Spójrz na swoich kolegów. To łebskie chłopaki! Wiedzą, co robią. Przenieś się do szkoły handlowej. Radzę ci i wymagam. Zakradałem się też niepostrzeżenie do pokoju Krysi, szczypałem ją w kark i szybko uciekałem na podwórko. Krysia podnosiła lament, a ja, z miną niewiniątka, wołałem z podwórza:- Mamo! Czemu Kryśka beczy? Jej zemsta dosięgała mnie wcześniej czy później i trafiała zawsze w najboleśniejsze miejsce. - Dzionek jak skowronek- powiedział Franciszek zmuszając się do uśmiechu. - Co panu jest, panie Franciszku?- zapytałem siadająć przy nim na brzegu łóżka. - Co mi jest... Co mi jest...- powtarzył. - Słaby jestem... Wstyd się przyznać... Siusiam pod siebie... A żona się gniewa, bardzo się gniewa... Teraz zawiązałem sobie sznurkiem... Może wytrzymam... Syn ma przyjechać z Białegostoku... Słaby jestem... - Ech, durnie! Przepędźcie baby! - Dubiną go przez łeb! Doktor Jakub stał blady i milczący. Futro spadło mu z jednego ramienia. Raisa wybiegła przed dom i stanęła obok ojca. Z oddali doleciały urywane dźwięki strażackiej trąbki. I oto, jakby na odgłos tego sygnału, nagle wśród awanturującej się ciżby wyrósł łeb konia. Pierś jego napierała na ludzi. Kopyta rozpryskiwały błoto. - To nie jest wcale moja historia ojczysta- odparłem. - Jak to? Nie jesteś Rosjaninem?- spytał przedstawiciel okręgu. - Jestem Polakiem...- rzekłem z dumą, która mnie samego zdziwiła. - Tym bardziej godne jest pochwały, że nie będąc Rosjaninem, znasz dzieje imperium rosyjskiego, które obejmuje również Priwislińskij Kraj- wtrącił Korieniewski. - To nie jest" Priwislińskij Kraj", to jest Polska- sprostowałem z godnością. Sięgnął jeszcze raz do portfelu i wyjął stamtąd fotografię. - Nie znaliście mego syna... To on... Na zdjęciu zobaczyłem chłopca w chustce zawiązanej po korsarsku na głowie, z miną pełną zawadiackiego zuchwalstwa. Poznałem Paszę, mego "szeryfa" z Bojarki , towarzysza śmiałych wypraw. A więc to on właśnie nazywał się Paweł Kołosow , on, który zranił nożem Wanię Mandrowskiega, a potem zniknął bez śladu. Stałem obok ojca i przyglądałem się grze. Wieczór był ciepły i pełen spokoju. Z oddali dobiegały smętne dźwięki harmonii i kobiecy głos zawodził: Ach, zacziem eta nocz' tak było charasza... Księżyc wypłynął zza chmury, w trawie potrzaskiwały świerszcze. Daleko, za parkanem, dudniąc kołami po szynach, przemknął kurier i mignęły oświetlone okna wagonów. - Hej, Winniczenko! Przypomniało się mi, że w Nowych Sokolnikach po aresztowaniu Gawriły ojciec powiedział do Frołowa:- Dajcie znać Winniczence o tym, co zaszło. Krysia osłaniając dłonią oczy od słońca wpatrywała się w dal i co chwila wykrzykiwała:- O, już jedzie! Nie! Zdawało się mi... O! Teraz jedzie na pewno! Prawda, mamo? Jedzie! Jedzie! W pewnej chwili zjawiła się na ulicy Kazia. Rozejrzała się i szybko pobiegła w stronę przechodniej bramy. - Adamczyk! Dawno już widziałam, że tu stoisz. Pewnie zmarzłeś, biedaku! Nie mogłam się wyrwać wcześniej. Chodź do Andriejewa, napijemy się herbaty i zjemy po ciastku. Z urzędu pojechaliśmy na pocztę. W zakopconej sali o zakratowanych oknach, przesiąkniętej wonią klajstru , i tuszu spalonego laku, stał stół, na którym Sierkin swoją jedyną ręką przybijał stemple na listach. Ojciec usiadł obok i skrobiąc zardzewiałą stalówką napisał tekst depeszy, po czym podszedł do okienka. Coraz mniej się dziwię, że tylu ludzi nas nie cierpi. ANNA:- Ja się dziwię. Jak przy pani Thatcher. Uwielbiam silne indywidualności! I Cyganów. I protestantów. I dziwaków z Dickensa. I upiorną rodzinkę z rysunków pana Addamsa. I węże. I szkielety. Ale widzisz, mnie chodzi o coś innego. O co, u diabła? Po powrocie z kabaretu możesz jeszcze ugotować w rondelku trochę marchwi( potrzebnej na te śliczne plasterki, które potem znajdujesz w słoikach z grzybkami, kiedy chcesz sobie coś przegryźć pod zimną wódkę, więc nie tak strasznie do miękkości, ale i na twardo też nie. Sam rozumiesz). Wypijasz lampkę burgunda i idziesz spać. MARIA:- Przepraszam, że przerywam, ale zaszło jakieś nieporozumienie. Pięknie to wszystko opisałaś , naprawdę pięknie, mówię bez cienia ironii. To jest świetne literacko i poruszające( jeśli nie wstrząsające!) psychologicznie , obyczajowo, no, krótko mówiąc, życiowo. Ale. Ale ja naszą Antologię zachowań seksualnych wyobrażałam sobie odrobinę inaczej. Diabła tam, odrobinę?! Całkiem inaczej. Co w sumie nie ma większego znaczenia. Jesteśmy tu, na tej ziemi. Nikt nic nie wie. Nikt niczego nie wybiera, coś wybiera za nas. ( Nie, nie jestem jeszcze pijana: po prostu się mądrzę. To się zdarza każdemu). Ach, siostro moja ukochana! Komu ja mogłabym to wszystko powiedzieć? Bo teraz trzeba je USMAŻYĆ i POSYPAĆ. Cukier- puder( 30 dkg) zmieszany z cukrem waniliowym(" do smaku", niestety: no, parę torebek) lepiej przygotować wręcz poprzedniego dnia. Ale nie ma nieszczęścia. Smalcu przygotować półtora kg jak nic, najwyżej trochę zostanie: lepiej niż gdyby zabrakło. Świście, ratuj!!! No, faks zaczyna buczeć, papier powolutku wychodzi. Przyj, kochany, przyj! Wiedziałam, moja droga siostro, że można na ciebie liczyć! Prawdziwą intelektualistkę poznaje się w biedzie. ANNA:- Opamiętaj się, bieda dopiero przed tobą. Znasz mnie: nie umiem mówić ani pisać bez wiecznych dygresji. Sama jestem Wiekuistą Dygresją. Więc NAJPIERW dygresja. Anegdotka. Nie ma to niczego wspólnego z rzeczywistością. Pieśni. Piosenki. Wiersze. Cmentarze. Ludzie wolni. Ludzie umarli. Wzruszenia. Wyobraźnia. Równie dobrze mogę to kochać na Madagaskarze. Albo w Peru. W Londynie, w Paryżu, w Tobolsku. Wszędzie. Byle nie tu, na miejscu. Tu ojczyzną jest moje mieszkanie. Z dobrze zaryglowanymi drzwiami. Z wyłączonym telefonem. Z Kazikiem na full. Tu mój jest cały świat. Tylko tu. Wolałabym nigdy nie wychodzić z domu. Nigdy. ANNA:- Podbijam piłkę nosem, tańczę charlestona ze słoniem, zmywam makijaż, przyrządzam gin z tonikiem i odpowiadam. Jak na spowiedzi. Jak w telewizji. CZY MUSZĘ?!!!!! Znam twoją odpowiedź. Muszę. Dobrze, jeszcze papieros. Fioletową cygarniczkę, która doprowadziła do rozdźwięków w Peerelu, dawno mi ukradli, ale mam trzy nowe: czarną , i czarno-wiśniową czarno-złotą. Wybieram brązową. Palę, piję, i odpowiadam. MARIA- Nie mogę. Troi się mi w oczach. Może za dużo koniaków sobie dziś strzeliłam, a może taka jest moja podświadomość. Tych domów jest dużo. No, sporo. Kilka. Przepraszam. ANNA:- A ja widzę domek Baby Jagi. No, dalej. Widać mur. Co jest za tym murem? MARIA- Szarość. Magma. Sama nie wiem. Daj przepis na faworki. Usmaż jeszcze kiedyś faworki, błagam. Idę płakać nad moim losem. DZIŚ idę płakać nad moim losem, rozumiesz? Bo wtedy, w dzieciństwie, całkowicie solidaryzowałam się z rodzinnymi decyzjami, choćby( zrozumiałam to o wiele za późno!) mnie krzywdziły. Niewiarygodne, co? Kiedy miałam pięć lat, posłano mnie do szkoły. Okazało się, że wszystko od dawna umiem i tylko marnuję czas w pierwszej klasie. Po miesiącu zdałam egzamin i przeniesiono mnie do drugiej klasy, do innej szkoły. Podobno mogłam pójść do czwartej czy piątej, ale nie było takich możliwości. Poszłam do drugiej. Gorsza rzecz nie mogła mnie w życiu spotkać. Rydzyki marynuje się tak. Pierwszego dnia( żeby się nie przemęczać) gotujemy ocet. Dobry ocet. Ma być pięcioprocentowy, więc trzeba dodać proporcjonalnie zimnej , przegotowanej wody( z pełnego , wystygłego czajnika). Powiedzmy, jedną szklankę wody na 5 szklanek octu, jeżeli kupiłeś 6.procentowy. Stawiasz to na gazie. Sypiesz ziarnka czarnego pieprzu ,,, listki laurowe ziele angielskie kilka łyżek cukru( wszystkiego na oko, czyli w miarę). Zagotowujesz to, gasisz gaz, przykrywasz garnek i idziesz do kabaretu. A potem wywieszono listę przyjętych, i mnie tam nie było. No, trudno. Poszłam zdawać na filozofię. Ale kiedy chciałam odebrać moją TEKĘ( moje PRACE), zgodnie z przepisami, okazało się, że ktoś je ukradł. CIEEE-KAWE! A jeszcze później rektor czy prorektor, nie pamiętam, skontaktował się z naszą matką. Żeby jej coś wytłumaczyć. I tyle. Koniec. A teraz( Myszkinku drogi, chodź do pani na kolana, no, chodź) wyrzucam moją PAMIĘĆ do piwnicy, niech zjedzą ją tam szczury. Mam sprawę do załatwienia. Sprawę Pierwszorzędnej Wagi. ( Myszkinku, jakie ty masz futerko, lazurowe po prostu! Jak ja cię kocham, sreberko moje zielonookie! Jak ty cudnie mruczysz!) List muszę w tej sprawie napisać. Do męża. Ślubnego zresztą. Zaczynam nowe życie. Pa. Piję wino, jem czereśnie, czytam bzdury. Szmatławe pisma , marną pornografię. Głupieję. Jedyna miła chwila dnia: kiedy idziemy na lunch do jednej z okolicznych knajpek. Do Quercy najczęściej. Do l'Alsacienne. Albo podjeżdżamy kawalątko do Dôme, do Coupole, do Rotonde, do Closerie des Lilas: to bliziutko. W kinie, na ostatnim filmie Allena, zasnęłam. Bardzo mnie bawił, ale zasnęłam. Tak się kończę jakoś. ANNA:-... albo angulas, a potem cigalas czy małego bretońskiego homarka z topionym masłem, i jeszcze poziomki na deser... MARIA:-... i każde nasze życzenie w lot zostaje spełnione. Lubimy jeść, n'est- ce pas? Z piciem byłoby co prawda gorzej, bo u Sieroszewskiego obrus był chorobliwie abstynencki, za żadne skarby świata nie chciał dawać alkoholu... MARIA:- Mnie samej wstyd. Tyle że ciebie- w przeciwieństwie do Franza Kafki i Janis Joplin- znam. Osobiście znam, z bliska bardzo. Jesteś moją siostrą, do diabła! I wcale nie twierdzę, że( żeby ś przestała cierpieć) należałoby ci zrobić lobotomię! Ot, po prostu zastanawiam się, co można by w tym celu zrobić POZA lobotomią. Bo jesteś moją siostrą. I tyle. Już. Już przechodzę do rzeczy. Przez lata całe wierzyłam w mit feministek ,, emancypantek Niebieskich Pończoch itp. Biedna kobieta , ofiara losu , i natury Boga Wszechmogącego, ukarana miesiączką , i ciążą porodem, koszmar!!! Ach, mężczyzna to wybraniec losu, nic go nie boli, nic mu nie dokucza, nic mu nie dolega, pozostaje sexy do śmierci( o ile ma dużo pieniędzy, ale o to mniejsza), i w ogóle. A potem przeczytałam( przeczytałyśmy obie) Romain Gary. Strasznie byłam szczęśliwa tam, na wsi francuskiej, u byłej żony mojego aktualnego. Kiedy siedziałyśmy sobie rano na schodkach, w słońcu, pijąc pierwszą kawę- strasznie. I wiele razy , wiele razy. A kiedyś nigdy bym nie uwierzyła, że można mieć choćby sekundę szczęścia! Tyle tylko, że oprócz opowieści świadków wydarzeń, wścibski historyk ma do dyspozycji także raporty meteorologów. Piękna pogoda była wtedy w Paryżu, nie spadła ani kropla deszczu, nie mówiąc już o burzy! I komu wierzyć? Pisząc" Śmierć Robespierre'a" uwierzyłam ludzkiej pamięci. A teraz już nie wiem. Do licha, czy przejdę wreszcie do rzeczy? Nie martw się, już przechodzę. No, więc jedziemy obie( uroczyście zaproszone) do Dworku Sierakowskich w Sopocie na spotkanie z Dunkami. Przejrzałam materiały. Złotko ty moje. O czym te baby piszą?!!! Bo wiesz co? Moim zdaniem- Chryste, jaka ja jestem staroświecka!- tzw. miesiączka ,,, period okres menstruacja, to coś, o czym się nie mówi! ( Ty masz inne zdanie: proszę, chętnie wysłucham). Putrament pokazywał swoje Mazury, komu tylko mógł. Zwoził tu znanych pisarzy, gdy uznał, że oficjalne szlaki: Kraków- Gdańsk należy zastąpić czymś nowym. Pamiętam spotkanie z Johnem Steinbeckiem w listopadzie 1963, kiedy to wielki pisarz z autentycznym zachwytem opowiadał o Mazurach, o polowaniu, o poznaniu Igora Newerlego, o ognisku, o polskiej wódce i bigosie. Nie tylko on uległ czarowi tego zakątka. " My tylko możemy w cichości ducha podziwiać i przeżywać to, co wielki poeta nam zostawił"- Barbara i Andrzej Hulaniccy z Warmii. " Szkoda, że fotel za biurkiem jest pusty"- podpis nieczytelny. " Jest to miejsce, do którego wracam często i chętnie"- Jan Kaczyński. " Oby się spełniła wielka myśl poety i oby się zapaliło nad nami wreszcie wielkie światło"- komandor rejsu dla studentów SZSP- Łódź. Takie bukiety nosiłam parędziesiąt lat później na grób pani Popowskiej, na brzydki ,, pełen jednakowych lastrykowych nagrobków nowy cmentarz w Rucianem. Zawsze wydawało się mi, że wiechciowaty bukiet przyniesiony przez kogoś z jej domu może i teraz sprawić pani Popowskiej trochę radości... Teraz, mniej więcej przed dwoma laty, dokupili do dawnej działki trochę ziemi i postawili nowy duży dom. Przeprowadzili się do niego na wiosnę 1997, kiedy Jurek przeszedł na emeryturę. Nie znamy jeszcze tego domu" Pod kogutem", ale sądząc z opisów Krystyny jest równie piękny jak ich poprzednie domostwa. Myślę, że i tam wkrótce dotrzemy. Wiele stron w Opowieściach mojej żony, w Pisane nocą poświęcił Mirosław puszczy i jezioru , owemu leśnemu odmiennemu światu, który go urzekł. " Powietrze przesycone jest zapachem igliwia i ziół, ma inną wilgotność , jakąś miękkość, zwiastującą być może bliskość wielkich jezior. Pod wieczór na śródleśnych łąkach snuje się różowa mgła, nadając ciszy jakby trzeci wymiar. Gorący lipiec 1982 roku. Siedzieliśmy w ogrodzie pijąc południową kawę. Usłyszeliśmy nagle szurgot samochodowych opon. Janek wstał, żeby zwrócić kierowcy uwagę, że i jego obowiązuje znak zakazu ustawiony przy parkingu. Ale zanim doszedł do furtki, obok niej pojawił się pan ubrany w czarne sztruksy i tego samego koloru koszulę z podwiniętymi rękawami. Przedstawił się:" Jestem proboszczem z parafii w Rucianem". ( W Nidzie jeszcze wówczas nie było kościoła). Spojrzałam na niego, jakby w ogrodzie Sobczyńskich wysiadł przed chwilą z talerza kosmitów. Powiedziałam:" I ty także?..." Odpowiedzią była cisza. Wstaliśmy i wyszliśmy. W samochodzie długo milczeliśmy. Chyba dopiero w Praniu oprzytomniałam na tyle, że zaczęliśmy rozmawiać o całym zdarzeniu. Mój mąż je bagatelizował, mnie było strasznie przykro. I stało się. Na posiedzeniu plenarnym komitetów wojewódzkich PZPR , i ZSL SD poświęconym problematyce kultury przedstawiono dane: 75 proc. robotników nie ma żadnych kontaktów z kulturą, wolny czas poświęcają majsterkowaniu ,, rybom działkom, a największym powodzeniem cieszy się związek filatelistyczny. Na wsi sytuacja wyglądała jeszcze gorzej! I właśnie na tym posiedzeniu zapadła decyzja o przywróceniu "Kontrastom" ich regionalnej formuły. Tamtego lata występował także Lech Kondracki, który swój "składany" klawesyn wozi w większym samochodzie. W prańskich koncertach wystąpi jeszcze parokrotnie. Zagrał też przepiękny zespół viol da gamba-" The concert of Viols". Tak zaczęła się się rodzić tradycja- ładna ,, miła mądra. Na tym samym plakacie szef Biura Koncertowego, Zdzisław Pawlicki, napisał mi:" Z podziękowaniem i cichą nadzieją, że jednak będzie można tu wrócić". - Wiesz, mam spotkanie z Chopinem... Pracował z trudem, mozolił się nad każdym słowem. Kreślił, poprawiał zapisane strony, wyrzucał i zaczynał od nowa. Szukał słów najwłaściwszych , najprostszych. Rozumiał wagę tego poematu. Któregoś z ostatnich październikowych świtów zatrzymał się przed leśniczym, właśnie zaczynającym swój pracowity dzień, i oznajmił:- Panie Stanisławie, skończyłem Niobe. Najważniejszy mój poemat. To był nasz świat, który chcieliśmy urobić na podobieństwo swoje, a który nas formował boleśnie na wzór na szczęście niezupełnie swój i podobieństwo nie całkiem swoje. "Ślad"- w zgodzie z tytułem- to zapis przeżytej wojny, ale już się rodzi, już jest w rękopisie, już jest w książce" Rola główna", chudy( na szczęście) tomik debiutancki o tematyce współczesnej. Ta druga może być szmatą pozostając triumfem autora. Ale gdy mowa o fikcji, kochasiu, trzymający oto pióro, by beztrosko użyć pierwszej osoby: byłem, miałem, chciałem, dokonałem. W Zjeździe urządzonym przez "Płomienie"- a więc nie w zjeździe zetwuemowców, zatem chyba w zjeździe elementów "demobilowych"- figurują( cyt. wg" Świata Młodych") w prezydium Morawski ,, i Wróblewski Jaworska Wolski, z zaproszonych gości, którzy "zaszczycili": Sokorski ,, Przyboś Polewka, "liczna" delegacja łódzka to sami Woroszylscy, zaś wśród elementów, nazwanych nie wiem czemu "niezależnymi"- Castelatti , i Wirpsza Holland. Sapientia veterum philosophorum... Bez żadnej aluzji do konkretnych osób czy szkół, tytuł odwołuje się do wiedzy dawnych filozofów. Których? Tradycyjna anonimowość patriarchów ezoteryzmu nie daje temu pytaniu szansy na odpowiedź. Wiadomo jedynie, że dawni filozofowie to adepci dyscypliny zwanej" sztuką hermetyczną". Hermetycy, przekonani, że alchemia jest najstarszą formą wiedzy, uważali ją wręcz za sztukę boską, to znaczy taką, jakiej używał Stwórca w dziele kreacji. Moje oczy otwierały się na Śląsk stopniowo i z udziałem wielu akuszerów. Nie będę tu wspominał mego dziadka ani ojca. Im jestem winien osobne słowa, które kiedyś napiszę. Ale muszę wydobyć z pamięci tych wszystkich, którzy odsłaniali mi sedno śląskiej rzeczy. Zacznę od osoby prawie nie znanej mi, dość przypadkowej w moim doświadczeniu. Gabinetów takich, będących sekretną świątynią, której ściany są stronami świata, było i jest zapewne więcej. Wyobrażam sobie sztaby, gdzie nad mapami zapadają wyroki. Militarno-diabelskie podziemia, w których czubek ołówka- przedłużenie generalskiej ręki- wykreśla na mapie kształty rzeczywistości. Bo i mapa posiada zastosowanie w hierofanii zła. Ale święto zniszczenia , i roztrwonienia nadużyć- czyli wojna- jak nas przekonywa Roger Caillois, jest także sakramentem. Nieco podobnie, trzysta lat później, naiwną imitacją- w najlepszym znaczeniu tego słowa- kubizmu były obrazy Tadeusza Makowskiego, także urodzonego w Oświęcimiu. Podpisywał się na nich- Tadée- jakby to bardziej czyniło go Francuzem. Niegdyś byłem wrażliwy na ich wdzięk. W pamięci zapisał się mi dobrotliwy Szewc, którego Makowski namalował gdzieś w Bretanii. Nie ma już czego szukać we Wrocławiu. Pożegnaliśmy Anioła Ślązaka, który umożliwił nam przeprawę przez kolejny odcinek tej pośpiesznej podróży. Przebyliśmy połowę drogi oszacowanej przez Martina Helwiga na dziewięć dni. Mamy w perspektywie Zgorzelec, który w różnych czasach zmiennie nazywano- Gorzelice ,, Gorzelec Görlitz. Tutaj we wrześniu roku 1577 na Büttnergasse spadła nocą kometa i- jak pisze Erhard Scultetus- spowodowała pożar. Podobno trzydzieści lat później znów go widziano żywego. Także inny "hrabia" z tej samej epoki był w posiadaniu recepty na nieśmiertelność. Odkrył ją pomiędzy książkami w pałacowej bibliotece rodziny von Waldstein, gdzie spędzał ostatnie lata barwnego życia. Ale posiadanie sekretu nieśmiertelności nie uchroniło Giacomo Girolamo Casanovy przed pochówkiem na cmentarzu w północnoczeskim Duchcovie( zob. Appendix 3). Krakowie, po inkubacji Rosji. Już na szkolnej ławie w Petersburgu literatura rosyjska , rzeczywistość rosyjska były moimi pierwszymi przeżyciami intelektualnymi, które mnie naznaczyły. W Brzozowskim odkrywałem od pierwszej chwili podobną temperaturę myśli. W pismach swoich pisze on wielokrotnie, ile zawdzięcza Rosji; według niego, społeczna myśl rosyjska była głębsza i nawet widzenie Zachodu pełniejsze i nowocześniejsze niż w Polsce. ( Mickiewicz pisał to samo o Rosji Mikołajewskiej w swoich listach do Odyńca). Równoległy rozwój sztuki użytkowej, której przykładem jak Cieślewicz, wiąże się z tym i również znaczy. Czy koniec malarstwa? Daleko mnie zaprowadziły rozważania o sztuce Cieślewicza i nowej akustyce na świecie. Chciałbym zakończyć wyznaniem, z jakim zniecierpliwieniem, nawet pasją, słucham coraz to powracających proroctw o niechybnym końcu malarstwa. Nie mogę, nie potrafię cytować nazwisk. Opowiadać treści przeczytanych czy dopiero przejrzanych stron, bo nie tylko, ale i ilość wyjątkowa ich jakość na to mi nie pozwala. Zresztą zdaje się mi, że nie należy czytać tej książki jednym tchem; trzeba ją mieć zawsze przy sobie, coraz to ją otwierać na jednej czy drugiej stronie i medytować. Te 80 reprodukcji obrazów i rysunków Waliszewskiego świadczą o uratowanych jego pracach- nie mogę zagłuszyć w sobie gorzkiego żalu, że to tylko drobna część ogromnego dorobku krótkiego życia artysty , dorobku, który zginął w" naufragio Patriae", to także szczątki uratowane po zniszczeniach i grabieżach ostatniej wojny. Wspomnieć chcę na wstępie o tych stratach tylko, o których tu- z daleka od kraju- wiem. Za tymi świadectwami sztuki, które milczeniem krzyczą, mamy setki tekstów zebranych przez ojca Salija, dominikanina, wszystkie zmierzające do jednego celu:" miłujcie nieprzyjacioły Wasze". Te teksty ciągną się od zarania naszych wieków aż do dnia dzisiejszego. Jedne za drugimi, modlitwy błagalne , i wiersze proza autorów sławnych i zupełnie nie znanych, od Wincentego Kadłubka z XII wieku poczynając. Anarchiści poczęli wołać, że wszystko nad czym trudziliśmy się w ostatnich latach to wyłącznie nieudolność namaszczona wazeliną i że teraz wszystko będzie wolno. Popłochowcy wstrząśnięci uczynkami anarchistów i nade wszystko zbyt udręczeni lękiem przestrzeni historycznej, którą do niedawna bezpiecznie osłaniały parkany, jęli z rozrzuconego drewna klecić pośpiesznie nowe ogrodzenia, tyle że luźniejsze i bardziej bezładne od poprzednich..." Zdolność Cieślewicza wcielania najróżniejszej tematyki w formę żywą , nie zatęchłą- ależ to odbicie się całkowite od pięćdziesięciu lat pryncypialnych dyskusji, to nie tylko, ale ponadto oderwanie się od tego "rozwodu" sztuki abstrakcyjnej i figuratywnej włączenie znów w plastykę tematyki, którą tak zwani czyści malarze pogardliwie nazywają literaturą. Opierając się na pismach Brzozowskiego, nie tylko, ale nawet nie był on katolikiem wiara jego w Boga była więcej głodem wiary , tęsknotą za wiarą. (" Najważniejsze jest wiedzieć, że jest się głodnym"- pisze Simone Weil). U Brzozowskiego jest to również reakcja przeciw płyciźnie polskiej bezreligijności. Dlaczego ich właśnie tu wspominam? Czuję się z nimi związany więcej niż przyjaźnią , latami wspólnej pracy ,, i, dyskusji kłótni radości bojów homeryckich o sprawy, których broniliśmy z jednakową pasją; Waliszewskiemu i Cybisowi zawdzięczam, że jestem malarzem. W 1939 r. mieliśmy przeciw sobie jeszcze zwarte fronty malarzy już dziś nie istniejące , i ich polemiki niechęć, dziś inne kierunki ,,,, konstruktywiści taszyści neosurrealiści inne pokolenie malarzy- są w oku cyklonu. I tutaj zaczyna się w Polsce okres "krajewszczyzny"- radosna twórczość na modłę sowiecką, więc panowanie tego, co w Rosji reprezentował Gierasimow, a u nas J. Krajewski, przy tym Porębski, do pewnego tylko stopnia Bogucki, ale już najkonsekwentniej chyba Starzyński krytycznie podbudowywali. Nagle poczułem się ogołocony: co wiedziałem, to powiedziałem! Co dalej? Ale życie się nie zatrzymuje, napływają nowe przeżycia, wywołują jakby nowe spojrzenie na tematy wielokrotnie przeze mnie poruszane, nie tylko, ale i, następuje nowe widzenie rzeczy potrzeba konieczność wypowiedzenia się o nich. Po bombardowaniu wyszliśmy. Wołano do następnej barykady, przed samą Żelazną. Mężczyzn. Poleciałem. Rozdali kilofy i łomy. Do bruku i płyt. Zresztą już część rowów była wykopana. Pierwszy raz zobaczyłem; że taka plątanina rur i przewodów. Uprzedzali, żeby kopać ostrożnie. Na czwartym rogu Żelaznej wywrócili kiosk z papierosami, jako przeszkodę, papierosy się posypały. Jeden facet zaczął zbierać. Jadło się wtedy dwa razy dziennie. Nie było więc źle. Dostawało się czasem może coś i z ogólnego przydziału. Ale któregoś dnia wybuchła panika:- Straciliśmy. magazyny na Stawkach! Właśnie z magazynu na Stawkach dostaliśmy raz kartofle w płatkach. O kartoflach w ogóle nawet się nie marzyło. Przez całe powstanie. Była to więc nadzwyczajna okazja. - A, gdzie ja nie byłam. Jadę tramwajem. Zamieszanie. Patrzę w koszyk. A tu mi ktoś podrzucił opaskę. Zatrzymują tramwaj,, biorą nas na Gęsiówkę. Tam jesteśmy, odbijają nas powstańcy, lecimy przez Ogród Krasińskich , Bielańską i potem przez Ogród Saski, tu Niemcy, tu się cofamy, Żelazna Brama, ludzie klęczą, mają rozstrzeliwać, uciekamy, cudem, ach, panie Mironie. - No zobaczymy. - Zostańcie z nami. Halina i ja byliśmy zdecydowani. Wcale mi się nie chciało wychodzić do Niemców na niewiadome, na te roboty. Niby liczyło się, że niedługo. Ale licho wie ile. Może pół roku jeszcze? Nie lepiej tu zostać w gruzach? - Kto nas znajdzie? Zupy było strasznie dużo. Zawsze dobrej. Podjeżdżały beczkowozy czy cysterny, czy nie wiem co, i nalewali, ile kto chciał. Tak było przez cały tu pobyt, aż dostałem sraczki, latałem do wielkiej i długiej latryny, w której zawsze był tłok. Z hali piątej przenieśli nas do innej. - Co to? My, ci niedoświadczeni. Bo ktoś zaraz na kilka osób przed nami szepnął:- Łączniczka. - Nic , nic- podaliśmy dalej- łączniczka... - Aha- łączniczka. - Łączniczka. - Uwaga- u-wa-ga... Światełko nagle zrobiło się bliskie, szybko idące, chlupot też szybki. - Uwaga- uwaga- to łączniczka. Minęła nas ze świeczką. Potem znów:- Uwaga, właz, nie wiadomo, czy nie otwarty. - Żeby cię, cholero, pierwsza bomba zabiła! I Nanka natychmiast wyszła do Niemców. Więc wróćmy do Zochy. Przy kuchni. Coś głupiego w związku z Ojcem. Na Mamę... Tak, byle klepnąć. - Przecież żyła z twoim ojcem- to do Taty. - Jak to?- ja na to nagle. - No jak to? A nie siedziała teściowi na kolanach?... - Czterdziesty- czterdziesty. - Pięćdziesiąty drugi- pięćdziesiąty drugi... Zaczęliśmy to traktować- bo i czuć- jako jedyne rzeczywiste, co było, jest. I będzie. Żartowało się:- I co? A jak nadejdzie zima? - Właśnie? I Boże Narodzenie? - No? I tak będziemy siedzieli... - Może choinki... skądś będą. Obce nam były sprawy zimna. Dalekie. W tym roku. Szczególnie. Trzask! Nie, obok, chyba- no bo jesteśmy. Innego dowodu nie było. I już lecą, wyją... - Raz ,,,,,,,,, dwa trzy cztery pięć sześć siedem osiem dziewięć dziesięć... Trzask! Ale już następne:- Raz ,,,,,,,,,, dwa trzy cztery pięć sześć siedem osiem dziewięć dzie-sięć jedenaście... dwa-naś-cieee... trzyna...ście... - O... Potem mogła być nagle przerwa. Pół godziny. Godzinę. I... - Raz ;,,,,,,,, dwa trzy cztery pięć sześć siedem osiem dziewięć dziesięć... - Już są- bo już było słychać zlatujące na nas samoloty. Zaraz, pewnie pierwszego dnia, pod filarami pamiętam w szarym świetle z okienka ławkę pod ścianą. Zaczęli się schodzić ze zbombardowanych domów. Obdarci. Głodni. Z czymś w ręku ledwie albo bez niczego. Tam stawiamy nosze. W środku- na parterze( nie wiem, czy w piwnicy brakło miejsca?). Pamiętam szare światło. Jeden tłok , i nędza szarzyzna. - Chwileczkę, obywatelu- chyba tak się zwrócono do mnie tu trzeba przenieść tylko z łóżka( łóżka?) na( na coś tam) rannego porucznika bez obydwóch nóg. - Dobrze- czekam zaszokowany. Ale nie. Za ileś minut zwalniają mnie: Na ulicy był taki ruch, że ludzie szli jezdniami. Pełno uciekinierów z całej Warszawy. Wszystko, co uciekło z Woli, to tu. Stare Miasto- słynna reduta. ( Już słynna.) Nie do zdobycia. Barykady. Węzizny. Nie dla czołgów. Stare Miasto jest mocne. Ma całe mury. I grube. I w ogóle. I tradycje. W pierwszych latach po wojnie najwięcej uwagi poświęcano w tych kawałach samym Rosjanom ,, i ich charakterystycznym obyczajom reakcjom nawykom. Przykład. W roku 1945 żołnierz rosyjski pyta przypadkiem napotkanego Polaka:- Słuchaj pan. Tyle hałasu z waszego powodu. Czy was naprawdę tak dużo? - No, dosyć dużo. - To ilu was jest? - Jakieś dwadzieścia pięć milionów. - Czy może pan Lehmann ma dzisiaj urodziny? ( Gdy Majster mówił" pan Lehmann" zamiast "Stary" zawsze to miało głębsze znaczenie.) - A bo co?- zainteresowali się rzemieślnicy. - Bo mu tu Raszewski taki wieniec plecie. W kilka dni później pokazałem Majstrowi pierwsze dno, jakie sam wykonałem. Było wycięte z dębowych desek, krawędzie zaostrzyłem mu, jak trzeba, za pomocą płaskiego struga. Co do "fraszki", słowem tym oznacza się dzisiaj utwór pisany , najczęściej wierszowany, podczas gdy kawał może być co najwyżej zapisany( a powstaje, jak się rzekło, bez użycia pisma) i przeważnie jest prozaiczny. Do wyjątków należą wierszowane kawały w rodzaju stwierdzenia: Czy się stoi czy się leży tysiąc złotych się należy. A.( Około roku 1946.) Obywatele!- woła prelegent do zgromadzonych- ten orzeł to obraz tej Rzeczypospolitej. Ta głowa tego orła to jest ten nasz prezydent. To lewe skrzydło to jest ta Polska Partia Robotnicza. To prawe skrzydło to jest ta Polska Partia Socjalistyczna. Te pazury to jest ta nasza armia. Głos z sali:- A ta pierzasta d... to ty. - Cóż to, towarzyszu- mówi sekretarz- nie dość, że, to jeszcze śpicie na zebraniu partyjnym się nadymacie? Przykłady te pozwalają poznać, do jakiego stopnia wymowa kawału zależna jest od interpretacji, co w wypadku dobrego wykonania zapewnia powodzenie, ale sprawia, że nawet najlepszy kawał blednie po zapisaniu. Majster traktował ich uprzejmie, ale z rezerwą, jakkolwiek starszy hamburczyk czynił mu różne awanse, szczególnie wychwalając jego znajomość niemieckiego. - Umiem także wiersze po niemiecku- pochwalił się Majster. - O, wiersze- zainteresował się hamburczyk. - Tak- odparł Majster z dumą i zaczął deklamować: Weg nach Leisse, Haufen Scheisse... Taki był cel wydania" Kilku podań...". Na kartach tego dziełka pojawił się, jako osobny rozdział opis wizyty monarchinii na budowie kościoła Karmelitów na Piasku: To archetypiczny tekst legendy o stopce królowej Jadwigi, potem powielany w nieco odmiennych wersjach. Na zakończenie swoich rozważań, Mączyński opisuje dalsze losy tej niezwykłej pamiątki po Jadwidze. Po zniszczeniu kościoła przez Szwedów podczas potopu, wśród gruzów świątyni karmelitańskiej odnaleziono ów kamień ze stopką królowej. ANCEL- areszt wojskowy. APEL MUNDUROWY- organizowane co jakiś czas, przez szefa kompanii, sprawdzenie posiadania przedmiotów, otrzymanych na stan. W razie stwierdzenia braku, musimy za to zapłacić. Apele te są zapowiadane, więc przed apelem zaczyna panować wszechobecna amba. BANIAK- żołnierz, stojący wyżej w hierarchii falowej od "kota" a niżej od "wicka". Baniakiem staje się po przycince( czyli po około 4 miesiącach). KWIT- dokument papierowy; filar Wojska Polskiego i jego biurokracji. MŁODY- patrz KOT. MON- Ministerstwo Obrony Narodowej. MUSZTRA- trening żołnierski wg Regulaminu Musztry. Trenuje się np. chodzenie krokiem równym , defiladowym ,, oddawanie honorów chwyty bronią itp. NADTERMINOWY ŻOŁNIERZ- patrz TERMINATOR. NAKRYWKA( DRUŻYNKA)- służba w kuchni. Drużynki jako takie występują na szkółkach. W jednostkach liniowych obsługa kuchni jest stała. Pierwsze służby minęły spokojne. Między pierwszą służbą a drugą mogłem wyskoczyć do domu na stałkę. Cóż to było za szczęście. Widzieć te szare ,, ale śmierdzące jakże kochane , rodzinne miasto. W drugim tygodniu złapałem jeszcze służbę na biurze przepustek. Było z tego później wiele śmiechu. Ref. Jakie wojsko taka twórczość. Piosenki jak piosenki- jedne śmieszne, inne smutne. Można zauważyć powtarzające się tematy i problemy, ale cóż- na papier przelewane są te smutki i radości, które są w wojsku najważniejsze. W następnej części tego dodatku przedstawię wierszyki i aforyzmy ośmieszające określone zachowania , i zwyczaje postępowania. Bardzo często uwieczniane na chustach rezerwistów lub wykorzystywane przez starszych żołnierzy. SZAŁ JEDYNEK- patrz DDC. SZWEJ- popularne określenie żołnierza odbywającego służbę zasadniczą. SZYNKA Z PRZESZKODAMI- tak na szkółce nazywaliśmy salceson. Później zabroniono podawać podroby. ŚCIEMNIAĆ- 1. Udawać, że się robi coś. 2. Tłumaczyć się; usprawiedliwiać się. TARYFA- 15-dniowy urlop wypoczynkowy, który przysługuje każdemu żołnierzowi służby zasadniczej. Urlop ten może wykorzystać najwcześniej po 6 miesiącach odbywania służby. - Faktycznie, wyglądasz jak byś jechał na Hallowen- odpowiedziałem próbując ukryć moje zaskoczenie. Usiedliśmy, zamówiliśmy do picia napoje chłodzące. - Może byśmy zjedli coś?- zapytał krótko Robert. - Jeśli, to masz ochotę proszę, ja dziękuję- odpowiedziałem. Pozostaliśmy przy napojach. - Co to za temat?- zapytałem niecierpliwie. - Historia najemnika, którą usłyszysz z pierwszej ręki. Po smacznym obiedzie miałem jeszcze chwilę dla siebie. Popływałem trochę w basenie i wyruszyłem do hotelu La Mirage na spotkanie z moim "najemnikiem". Robert czekał już na mnie przy tym samym stoliku, przy którym spotkaliśmy się wczoraj rano. Znowu wyglądał inaczej- jakby dopiero wrócił z kortu tenisowego. Zobaczył mnie i krzyknął. - Witam mojego kochanego autora! Przyszedł Grudzień , kolejna manifestacja nieufności, a wraz z nim Gierek. Nigdy nie cieszył się zaufaniem. Przyjęty z wielką rezerwą, zdobył później pewną tolerancję społeczną na skutek polityki dobrobytu z pierwszych paru lat. Tolerancję , nie zaufanie. Stracił ją w 1976 roku. Od tego roku ześlizgiwaliśmy się ku Sierpniowi. Mamy kłopoty z papierem. Chcą nam obciąć 200 ton i dać gorszy. Z notatek o wsi wyrzucam wiadomość, że wały przeciwpowodziowe robiono workami z mąką. Niesprawdzone, a bulwersujące. Po południu w redakcji był Geremek. W poniedziałek KKP ma dyskutować i zatwierdzić referat sprawozdawczy na Zjazd, a referatu nadal nie ma. Zobowiązuję się napisać cząstkę- Polska przed i po Sierpniu- lecz nie wiem, czy zdążę, bo to na pojutrze. Wtorek, 26 sierpnia 1980 r. Główna wiadomość poranna: przyjeżdżają! Po niepewności i niepokoju snujących się cały poniedziałek ulga oraz zaciekawienie. Z czym przyjeżdżają? Czy dadzą to, o co chodzi i pozwolą skończyć strajk? Iść do domu, umyć się, wyspać, pobyć z rodziną i pójść normalnie do pracy. Ludzie chcieli tej normalności, nikt nie strajkował z lekkim sercem. No, ale przecież musieliśmy mieć swoje! Poniedziałek, 13 października 1980 r. Piszę z prawie tygodniowym opóźnieniem i nie pamiętam, czy stało się coś ważnego. Wtorek, 14 października 1980 r. Halina z Natalią pojechały na dwa tygodnie do Raciborek, wsi pod Szczecinkiem, w której po wojnie osiedlili się jej rodzice, rolnicy pochodzący z Lubelszczyzny. Natusia była bardzo dumna, że jedzie pociągiem i to w wagonie sypialnym. Waszej jedności , oraz potęgi gospodarczej i obronnej waszego przywiązania do całej Europy wolnej od murów i drutów pragnęlibyśmy my, którzy nie będziemy wybierać posłów do Parlamentu Europejskiego. Mając jednak zarazem nadzieję, że wybierzecie tych, którzy przybliżą nas, choćby o maleńki krok, do chwili, gdy razem wybierali będziemy parlament całej Europy. Tadeusz wyraźnie stroni od zatrudnienia Jerzego Zieleńskiego, obawiając się jego powiązań z grupą KOR-owską i ewentualnych konfliktów na tle politycznym. Afera z Gałązką, szefem naszej organizacji związkowej- zaopatrzeniowcem redakcyjnym. " Prawdziwy Polak" uważa, że w redakcji prym wiodą Żydzi, którzy ukradli pismo robotnikom. Pisze na Mazowieckiego akty oskarżenia i rozsyła je po władzach Związku. Skąd się biorą takie typy zaślepione fanatyzmem? W czasie pobytu krótko rozmawiałem z Lechem Bądkowskim. Żalił się na Joannę Gwiazdę, żonę Andrzeja Gwiazdy, że nie jest w stanie z nią współpracować. Andrzej Celiński powiedział, że jest to kobieta nerwowa, o skłonnościach doktrynerskich. Wieczorem przyjechała Grażyna Celińska z dziećmi i razem zjedliśmy kolację. Andrzej namawiał mnie, by m przyjął pracę w Ośrodku Gdańskim za 5000 zł, ale powiedziałem, że jeszcze muszę pomyśleć. Po południu piękny odczyt Jerzego Jedlickiego o umowie społecznej. Na tle tego pięknego odczytu dyskusja była mizerna. Językiem z 1956 roku mówił rozwlekle ekonomista Mieczysław Rakowski z Instytutu Planowania. Potem socjolog Włodzimierz Pańkow wywodził coś bardzo teoretycznie. Pierwsze brawa zebrał Bugaj polemizujący z Rakowskim. Odczyt zorganizowany przez Polskie Towarzystwo Socjologiczne odbył się w Sali Lustrzanej Pałacu Staszica. Uczestniczyło około dwustu osób. Czwartek, 2 października 1980 r. Sąd przysłał uwagi do statutu "Solidarności". Wielowieyski zwrócił uwagę, że pismo przewodnie nie ma numeru sprawy i że adresowane jest do Lecha Wałęsy, szefa MKZ Gdańsk, a nie do Wałęsy- szefa Komisji Porozumiewawczej NSZZ "Solidarność". Był to wyraźny dowód, że władze nie uznają Komisji za formalne przywództwo "Solidarności". Tego dnia odbyliśmy jeszcze( grupa ekspertów) spotkanie z przedstawicielami MKZ Jastrzębie, którzy między innymi pytali, jaki powinien być stosunek do KOR. Powiedzieliśmy, że związek zawodowy musi mieć związkowe stanowisko i nie powinien kierować się innym- ani, ani partii nawet KOR, choć KOR ma duże zasługi w przygotowaniu warunków do strajku gdańskiego. Piątek, 5 grudnia 1980 r. Zachód nadal robi groźne miny, mimo uspokajającego wystąpienia Klasy. Jest jednak chyba lepiej. Zbigniew Brzeziński, doradca prezydenta Jimmy'ego Cartera do spraw bezpieczeństwa, zaapelował o umiar do robotników , i władzy Kościoła w Polsce. Powiedział też, że interwencja jeszcze nie grozi. Jeżeli, to chodzi o ruchy wojsk w ciągu ostatnich 24 godzin- według oświadczenia Departamentu Stanu- nie nastąpiły żadne istotne zmiany. Reakcją Związku na oświadczenie Biura Politycznego jest oświadczenie rzecznika prasowego Janusza Onyszkiewicza wydane po nocnym posiedzeniu części Prezydium KK. Oświadczenie bagatelizuje wypowiedź Biura Politycznego, robi wrażenie przegadanego, za miękkiego. Tadeusz i ja uważamy, że reakcja powinna być spokojna , ale bardziej stanowcza, w rodzaju: odrzucamy oskarżenia, ostrzegamy przed użyciem siły, apelujemy do członków o czujność i niepodejmowanie akcji. Coś podobnego do reakcji na Bydgoszcz. — A nie mówiłem: "ostrzej", panie Mazowiecki?- powiedział Jaworski jak człowiek, którego obawy się spełniły. — A nie mówiłem: "mądrzej", panie Sewerynie? — I na co się przydała panu ta mądrość? — A na co panu ta ostrość?- zakończył Mazowiecki dialog mówiący o polskich wydarzeniach więcej niż powie niejedna książka. Zaatakowany tak dyrektor Urzędu Likwidacyjnego zażądał sprostowania tych oszczerczych rewelacji. Czasopismo nie tylko, ale tego nie uczyniło opublikowało następny artykuł w tym tonie: teraz oskarżyło Zarembę, że traktował wrogo tych Polaków, którzy ukończyli studia za granicą i nie zatrudniał ich w magistracie. Przytoczono też dalsze nazwiska urzędników, którzy z powodu oskarżenia ich przez wiceprezydenta o nieprawomyślność utracili posady. - Czy to pan jesteś jubiler?- zagadnęła zainteresowana kupnem. - Tak, a czym mogę służyć? Odbyło się taksowanie. Rzekomy fachowiec wyjął z kieszeni lupę , mikrometr, obejrzał dokładnie kolczyki i oznajmił:- To jest warte półtora tysiąca. Gdyby, to m miał pieniądze kupiłbym bez namysłu. Jeśli państwo zaczekacie, mogę zapłacić tę sumę w przyszłym tygodniu. - Przepraszam, czego chciał tamten pan? - On się pytał o jubilera- odparła niewiasta. - Oj, to niech goni go pani! On ma do sprzedania za bezcen kolczyki brylantowe! Pani Gitla dopędziła oddalającego się jegomościa, złapała za rękaw i rzekła:- Panie, masz pan brylanty? Ja bym chciała obejrzeć. Udała się tam specjalna ekipa i razem z pracownikami banku ustalono, że do filii banku przy ulicy Marii Panny 34 przylega dom, którego właścicielem jest niejaki Rajchert. Mieszkanie u niego wynajął osobnik, podający się za Zylbermana, mieszkającego pod fikcyjnym adresem przy ulicy Grójeckiej w Warszawie. Zapłacił on za częstochowski lokal tytułem odstępnego aż 10 tysięcy złotych! 16 grudnia 1922 roku, wkrótce po godzinie dwunastej, Eligiusz Niewiadomski, lat 53, w młodości świetnie się zapowiadający , a później raczej niespełniony artysta malarz, strzelił trzykrotnie z bliskiej odległości przez futro, w plecy Gabriela Narutowicza, który tylko przez 3 dni sprawował najwyższy w kraju urząd- prezydenta odrodzonej Polski. Taką też karę wymierzył Chaskielewiczowi Sąd Okręgowy. W uzasadnieniu wyroku podkreślono, że wszyscy świadkowie wykluczyli, by Bujak kiedykolwiek "prześladował" oskarżonego. Zdarzały się nawet fakty szczególnej wyrozumiałości dla niego, a był przecież żołnierzem złym , i krnąbrnym leniwym. Sąd przyjął, że zabójstwo popełnione zostało z motywów społecznych i politycznych, gdyż Chaskielewicza znano jako zwolennika ustroju komunistycznego i czyn swój popełnił z powodu wrogiego nastawienia do państwa i armii. Jak stwierdzał akt oskarżenia:" Obowiązki swe porzucili pielęgniarze i pielęgniarki nawet w tych oddziałach, w których byli ciężko chorzy , furiaci oraz tam, gdzie byli podsądni oddani z mocy decyzji sądowej do szpitala na obserwację". " Chorych- oburzał się przedstawiciel oskarżenia , przodownik policji- pozostawiono własnemu losowi. Opiekowali się nimi tylko lekarze i siostry miłosierdzia. Porzucili służbę państwową!". Czy jednak Piasecki- pytał- chciał odmówić Sieroszewskiemu jego zasług? Przeciwnie, podkreślił w samym artykule, że chodzi o osobę byłego bojownika o niepodległość , i rewolucjonistę zesłańca. Właśnie w zestawieniu z tą przeszłością wystąpienie senatora wydało się mu tak jaskrawym. " Wacław Sieroszewski- powiedział na koniec- przegrał proces w opinii publicznej. Wyroki skazujące mego klienta nie zmienią tego stanu rzeczy". Obrońca oskarżonego , wybitny adwokat- Jan Nowodworski, późniejszy dziekan Rady Adwokackiej, złożył skargę apelacyjną, w której dowodził, że prawo nie może działać wstecz i art. 108 k.k. nie ma w tym przypadku zastosowania. Innego zdania był jednak Sąd Apelacyjny i utrzymał w mocy wyrok I instancji. Na rozprawie sądowej, która odbyła się 18 kwietnia 1922 roku, osiemnastoletnia Gruszczyńska zaprzeczała złożonym wcześniej zeznaniom, twierdząc, że wymusiła je na niej policja. Często mdlała i padała na podłogę, płacząc histerycznie. Histerycznie zachowywała się też, gdy sędzia ogłosił wyrok: 5 lat ciężkiego więzienia. Do końca nie wydała żadnego ze swych wspólników. Tak też uważał Sąd Apelacyjny, do którego odwołał się mecenas Paschalski. Uznano, że poszlaki były wątłe i niepewne, zwłaszcza podobieństwo papieru i sznurka. Wówczas odwołał się prokurator, ale Sąd Najwyższy w kwietniu 1928 roku odrzucił jego kasację i wyrok uniewinniający utrzymał się w mocy, ale o tym gazety już się nie rozpisywały. Zagadka śmierci młodej prostytutki pozostała nierozwiązana. Obrońca oskarżonego Marian Niedzielski( był też jednym z obrońców w procesie Kowerdy), świetny mówca, niebawem uwieńczony Złotym Wawrzynem Polskiej Akademii Literatury za krasomówstwo, dowodził, że nie był to zamach polityczny , lecz zemsta za ojca. Wnioskował też o zmianę kwalifikacji czynu: Lizariew nie był dyplomatą , lecz raczej kupcem, i w związku z tym nie był to zamach na urzędnika państwowego. Wszystko zaczęło się od kampanii prasowej, jaką na łamach prorządowego dziennika" Głos Prawdy", reprezentującego najbardziej radykalny nurt obozu sanacyjnego, rozwinął ją przeciwko Urzędowi Śledczemu redaktor Radosław Wojnicz. W swoich demaskatorskich artykułach podawał konkretne przypadki konszachtów agentów śledczych ze złodziejami oraz brania łapówek, czym zmusił odpowiednie władze do wszczęcia śledztwa. Częściej natomiast tradycyjnie porywano dorożki w celu fantazyjnego pojeżdżenia po mieście; kradzież "dryndy" z koniem, by je potem "spylić", to już temat sam w sobie bardzo urozmaicony w międzywojniu, a jeszcze bardziej w XIX wieku. Rzadko jednak amatorzy kawalerskiej jazdy trafiali do kozy, bo trudno ich było schwytać. - Dlaczego pan mnie uderzył?- zwrócił się taksówkarz do oficera. - Czy pan wie, kim jestem?! - Ty jesteś łobuz! Szofer!- usłyszał w odpowiedzi. - Sam jesteś łobuz!- odpysknął Stróżko i to były ostatnie słowa, jakie wypowiedział w życiu. Biuro Polityczne KC KPZR uważa za wskazane zwrócić się do Was, ponieważ jesteśmy żywo zaniepokojeni poważnym skomplikowaniem sytuacji w Waszym kraju. Wiemy o wysiłkach polskich towarzyszy, podejmowanych dla przywrócenia porządku. Nie mamy wszechstronnej informacji na ten temat, lecz docierające do nas fakty świadczą o tym, że sytuacja polityczna u Was staje się niepokojąca. Można sądzić, że rozruchami została objęta znaczna część klasy robotniczej. - Piotr, jestem strasznie zmęczony- zaczął Edward. Jego wygląd w pełni potwierdzał słowa. Pogłębiły się zmarszczki, sczerniały sińce pod oczami; był blady i jakby przygarbiony. Mówił powoli, ważył słowa- widać było, że jest kłębkiem nerwów, spięty i zupełnie zdekoncentrowany. Przede mną stał rozklejony , postarzały człowiek. Takiego go nigdy nie widziałem. Stracił pewność siebie i to jest groźne- zanotowałem sobie w pamięci. A oni zrobiliby wszystko, aby nie powtórzyć Czechosłowacji albo broń Boże Afganistanu. Spokój , jeszcze raz spokój- kto to zapewniał, był dobry i popierany, kto tego nie umiał, musiał odejść. Tego jednak wówczas nie wiedzieliśmy spacerując po plaży[...]. Rozmawiałem również z Adamem. To bardzo mądry i uczciwy człowiek , i kochający ojca syn przyjaciel. Ostatni raz dzieliłem się z nim swoimi troskami, kiedy popłynęliśmy daleko w morze i odpoczywaliśmy trzymając się boi. - Towarzyszu Leonidzie, dziękuję za szczere przyjacielskie przedstawienie swego stanowiska. Dziękuję zwłaszcza za przychylne potraktowanie próśb i propozycji w sprawach gospodarczych. Bardzo nam zależy na ich realizacji, bo na nich opieramy nasze dążenie do poprawy sytuacji Polski i bytu społeczeństwa. Z uwagą wysłuchałem waszych ocen niektórych naszych problemów. Cóż mogę powiedzieć?... Mamy problemy, nie ukrywam, ale[...] Breżniew nie reagował. Nie wiem, czy zachował, jak zawsze w takich sytuacjach, kamienny spokój, czy był już dostatecznie znużony i nie był w stanie podjąć normalnej rozmowy. - Dorogoj towariszcz Edward... Gierek miał dobry wzrok, toteż widział, że Breżniew jak zwykle czytał ze specjalnego maszynopisu tekst wydrukowany ogromnymi literami. Najpierw Breżniew mówił o sytuacji w Związku Radzieckim bardzo krótko, może była o tym jedna kartka. Ocena była optymistyczna: oczywiście mamy problemy, ale kto ich nie ma. Potem ustosunkował się do tego, co wcześniej przekazaliśmy w sprawach gospodarczych. Z pozostałymi członkami dawnego kierownictwa związanymi z Gomułką plenum obeszło się bezceremonialnie, usuwając ich w większości ze składu KC. Później uznano, że owo rozliczanie się z ludźmi "Wiesława" przypominało klasyczną czystkę partyjną, od jakiej ludzie partii po październiku odwykli. Uważano więc w partii, że Gierek, po antrakcie Ochaba, powrócił do praktyki niszczenia poprzedników przez następców. Natomiast fakt, że uchronił Gomułkę od więzienia, nie został w PZPR chyba przez nikogo doceniony. W miarę zbliżania się spotkania z genesekiem Gierek coraz bardziej niecierpliwie dopytywał się, w jakiej Breżniew jest formie i czy będzie można z nim porozmawiać otwarcie. Cóż miałem mu powiedzieć? Breżniew był bardzo chorym człowiekiem, można było z nim spędzić najwyżej godzinę. Potem zmęczenie tak go opanowywało, że nie był zdolny do jakiegokolwiek wysiłku fizycznego i intelektualnego[...] Breżniew i otaczający go koledzy w kierownictwie radzieckim wówczas z całych sił popierali Gierka i ani im w głowie były jakieś zmiany. Chcieliśmy tamtej grudniowej nocy przekonać się na własne oczy, jak wygląda zrewoltowana Polska. Jechaliśmy do Szczecina- miasta, które ruszyło się później niż Gdańsk i Gdynia, a w czwartek przeżyło prawdziwą gehennę pacyfikacji. Tam bowiem milicja oddała strzały do tłumu demonstrantów, którzy podpalili gmach Komitetu Wojewódzkiego partii. Byli zabici i ranni. Pięćset kilometrów dzielących Warszawę od Szczecina przejechaliśmy nocą przez nikogo nie zatrzymywani. W czerwcu 1982 roku- pierwszym roku stanu wojennego, generał Wojciech Jaruzelski otrzymał w codziennej poczcie list, nadesłany przez Paulinę Koziak z Sosnowca-Zagórze zamieszkałą przy ulicy PKWN 114. List był uzbrojony w pełną ówczesną tytulaturę generała, nie ustępującą wcale nagłówkom listów sygnowanych przez panów na Nieświeżu , czy Birżach Łubniach. Niczym niegdysiejsze dobra wymieniano w nim funkcje: pierwszy sekretarz Komitetu Centralnego PZPR, potem: prezes Rady Ministrów, a na końcu: przewodniczący Ocalenia Narodowego( Radę, ze zdenerwowania, najwyraźniej autorka "połknęła"). Ostatnia realna szansa przetrwania pierwszego sekretarza pojawiła się po wysłaniu do stoczni gdańskiej wicepremiera i zastępcy członka Biura Politycznego, Tadeusza Pyki. Był jednym z nielicznych jeszcze ludzi Gierka, i za wszelką cenę w tamtych dniach próbował zakończyć strajk gdański. Jego rozmowy w stoczni nieomalże zakończyły się sukcesem. Przyjął bowiem, zgodnie z zaleceniami z Warszawy, zasadę nierozmawiania z właśnie utworzonym międzyzakładowym Komitetem Strajkowym. ( Komitet ten powstał 17 sierpnia i był jeszcze nieokrzepły). Jak na historyczne ziemie polskie był to region uprzemysłowiony. Wyróżniał się licznymi szybami górniczymi, kryjącymi w swych wnętrzach wieże wyciągowe i windy do przewozu ludzi i węgla. Ludzie tu żyli z wydobycia węgla, a także z przemytu. Nie był to jednak region dostatni; uprzemysłowiony i zurbanizowany po bałaganiarsku- zdecydowanie różnił się in minus od pobliskiego pruskiego Górnego Śląska, a mimo to, dzięki trudnej i niebezpiecznej pracy pod ziemią, można było tu żyć zdecydowanie lepiej niż na pobliskiej Kielecczyźnie czy w Ziemi Piotrkowskiej. - A opozycja? - Piotrze, uwierz mi, to nagłaśnianie przez Zachód opozycji to naprawdę przesada. - I powtarzał swoje ulubione:- My naprawdę mamy ich policzonych na palcach, a za każdym z nich chodzi czterech ludzi Staszka Kowalczyka... To nie jest problem. [...]. Śląski sekretarz opowiadał, że gdy usłyszał te okrzyki, nogi się ugięły pod nim i dreszcz grozy przeszedł mu po plecach. W tym momencie miał bowiem świadomość końca swej kariery. Ponad wszelką wątpliwość wiedział, że takich okrzyków nigdy mu Gomułka nie daruje. Dlatego gdy przyszła rozprawa z Czechami i Słowakami, Gierek ze wszystkich sił wspierał Gomułkę, by zaznaczyć swą polityczną przydatność. - My, Chilijczycy, tworzymy jeden naród, jesteśmy jednym narodem, świadczy o tym to, że zarówno, jak i na dalekiej północy, w Arice, nad granicą Peru ponad cztery tysiące kilometrów na południe, blisko koła podbiegunowego, mówimy tym samym językiem, bez żadnego dialektu. Rozmawiając z Chilijczykiem nie sposób powiedzieć, z jakiej części kraju się wywodzi. " Stanowicie naród"- powiedział generał de Gaulle, gdy odwiedził Chile. — W sprawie wywiadu moja sekretarka skontaktuje się z pańską sekretarką. I nigdy więcej niczego na ten temat nie usłyszeliśmy. Natomiast były prezydent Patricio Aylwin na odczyt przyszedł, a obok niego sto innych osób. Sala im. Ignacego Domeyki była wypełniona. Witając przybyłych na odczyt, podziękowałem rektorowi za to, że w sali imienia wielkiego Polaka może dziś przemawiać inny wybitny Polak. — Nie mogę, muszę napisać raport. — Ależ on umrze! Pojadę z nim, proszę mnie przykuć do piecyka, który będę ciągnął za sobą. Trzeba zapobiec utracie przytomności. Nie miał już tętna i nie oddychał. Zanieśliśmy go biegiem do ambulatorium. Po 20 minutach doszedłem do wniosku, że nie przywrócimy tętna i że nie żyje. — Zostawmy go w spokoju— powiedziałem. — Odpocznie od tego nieszczęścia. Na wszelki wypadek, aby nie rozdrażniać pana dyrektora, od razu przyznałem, że popełniłem błąd. - Nie powinienem był o sobie napisać, że jestem wariatem, bo nie wszyscy o tym wiedzą- powiedziałem. - Nie wszyscy czytelnicy wiedzą, co to jest licentia felietonica. - Bez zgody ministra żaden ambasador nie może pisać w prasie. Minister kilkakrotnie zwracał uwagę panu Passentowi i informował go o obowiązującej procedurze- powiedział nam Bogusław Majewski, rzecznik prasowy MSZ. Przyznał, że Passent publikując w "Polityce" łamie obowiązujące w resorcie przepisy. — Dlaczego nie osądzono komunistów? — Osobiście chciałam, żeby zostali osądzeni i miałam zaszczyt proponować to w Radzie Europy, gdzie postulowałam utworzenie Norymbergi II dla osądzenia zbrodniarzy komunistycznych. Ale Europa Zachodnia jest bardzo łagodna i tolerancyjna wobec zbrodniarzy komunistycznych. — Czym pani to tłumaczy? — Wielu Europejczyków wyznaje ideologię komunistyczną. — Jakie jest oblicze tego komunizmu, które pani widzi w Europie? Nie odpowiada ono na przykład prototypowi stalinowskiemu. — Różnicę pomiędzy mną a Domeyką chciałbym mieć w dolarach— wtrącił Michnik. Poruszyłem następnie strunę poważniejszą:— Myślę o Adamie Michniku z podziwem i z zazdrością, że ja sam w tamtych latach nie umiałem tak odważnie i konsekwentnie zmierzać ku wolności. Po odczycie podszedł do mnie jeden z obecnych, Sergio Jiménez, poprzedni minister górnictwa, i powiedział:— Twoje zagajenie było zbyt emocjonalne i zbyt osobiste. — Niech zapyta pan ambasador go, czy jest żonaty. — Mówi, że nie jest żonaty. — To proszę go zapytać, dlaczego nie jest żonaty. — Mówi, że na razie studiuje w Akademii Lotnictwa. — Niech przyjedzie do Polski, to my mu znajdziemy dziewczynę. — Mówi, że ma dziewczynę. Młyn. Zbliżała się wizyta prezydenta Kwaśniewskiego z małżonką, a za nimi ogon długi i szeroki: dziesięciu ochroniarzy( po co aż tylu?) ,,,,,, dwóch lekarzy trzech wiceministrów kilku dyrektorów i urzędników kilkunastu przedsiębiorców tyluż dziennikarzy ponad dziesięć osób załogi samolotu, łącznie przeszło 60 osób— ogromne przedsięwzięcie, także logistyczne. Kołodko jest człowiekiem ambitnym i myślę, że gdyby istniało stanowisko ministra finansów półkuli północnej albo wręcz wszechświata— skłonny byłby się ubiegać o nie. Ale megalomania Kołodki najbardziej szkodzi jemu samemu, innym zaś ludziom nie powinna przesłaniać jego zalet. Kiedy zaproponowaliśmy mu kąpiel w basenie, pływał długo i energicznie, jak gdyby miał przed sobą kanał La Manche. " D. Passent jest niewątpliwie utalentowanym dziennikarzem i felietonistą, jednak jego teksty miały zawsze charakter wysoce kontrowersyjny, co może mu bardzo utrudnić sprawowanie misji ambasadora"- głosi jedna z ekspertyz sporządzona w Ministerstwie Spraw Zagranicznych dla szefa resortu, Dariusza Rosatiego. Dziennikarz "Polityki" otrzymał wcześniej propozycję objęcia stanowiska ambasadora w Chile. W głębi duszy zgadzałem się z pismem wiceministra Mroziewicza, który zwracał uwagę, że" niektórzy nasi pracownicy ubierają się niestosownie. Spotkałem osoby noszące luźne swetry ,, dżinsy adidasy itd. Również ci, którzy przychodzą do pracy w garniturach, często zdejmują marynarki i poruszają się po gmachu w samych koszulach[...] Służba dyplomatyczna zobowiązuje do dbałości o wygląd zewnętrzny". Ale pełne powagi rady dyrektora na temat skarpetek i paska do spodni brzmiały kabaretowo. Na lotnisku Wnukowo zamiast samolotu policyjnego RFN czekał na Honeckera cywilny samolot Aerofłotu typu executive. W grudniu 1992 roku, po trzech miesiącach, Honecker został zwolniony przez sąd w Berlinie za względów humanitarnych. Tego samego dnia otrzymał paszport RFN i nazajutrz odleciał do Santiago, gdzie czekała na niego rodzina i chilijscy towarzysze. Zgodnie z ustaleniami nie udzielił żadnych wywiadów ani nie wydał żadnego oświadczenia politycznego. - Jaką rolę odegrał i odgrywa generał Pinochet w złożonym procesie chilijskiej transformacji? - A jak wygląda polsko-chilijska współpraca kulturalno-naukowa? - Jakie są Pańskim zdaniem cechy dobrego dyplomaty? Przez całą rozmowę Krzysztof Rogala nie wstał z kolan, co stanowiło dla mnie dobrą zapowiedź. Jeżeli, to kiedykolwiek" Tygodnik Powszechny" zechce mnie odpytać na okoliczność mojej posługi w Chile nie mam się obawiać czego. Jakubowski:- Mamy przygotowany tekst, czekamy na reakcję Wilna i Kijowa. Następne pytanie:- Jakie działania podjął urząd prezydenta w sprawie konfliktu na Białorusi? Piotr Nowina-Konopka:- Co funkcjonuje w tej prezydenturze? Dobrze byłoby wiedzieć, czy coś w ogóle funkcjonuje... Wspólne wystąpienie trzech prezydentów to nie wszystko. MSZ koordynuje, a nie zwróciło się do Kancelarii Prezydenta! - Nic- odparł kelner i wyjaśnił, że restauracja jest co prawda własnością peruwiańską, ale dania są międzynarodowe. Genaro zamówił więc- doskonałe, jak się okazało- grzanki z móżdżkiem, które przypomniały mi pewne spotkanie w domu Krzysztofa i Bożeny Toeplitzów w Łomiankach, lat temu co najmniej dwadzieścia. Mój wuj, Jakub Prawin, był synem kolejarza , zawiadowcy stacji Olszówek Pleśna koło Tarnowa. W owym czasie syn zawiadowcy stacji mógł wyjechać na studia. Wujek wyjechał więc do Wiednia około 1920 roku i wrócił do Warszawy jako doktor Prawin. Został komunistą, służył w Armii Czerwonej, w Dywizji Kościuszkowskiej i w Berlinie. W 1950 roku wrócił; w 1957 roku utonął w Wiśle. Początkowo w Bonn panowało przekonanie, że Honecker wkrótce stanie przed sądem w Berlinie. — Pańskie zadanie jest łatwe— mówił Holgerowi ambasador Dieter Kastrup w Bonn. — Honecker to zbrodniarz. Za dwa tygodnie będzie pan z powrotem w Nowym Jorku. " Życie jest zbyt krótkie, żeby pić liche wina". " Wino na stole to światło w domu. Posiłek bez wina jest jak dzień bez słońca"( francuskie przysłowie ludowe). " Słyszę, mój drogi przyjacielu, że pijesz tylko wodę. Popełniasz błąd. Powinieneś pić wino, bo ono jedynie może złagodzić dolegliwości twojego żołądka". Dlaczego wino? Bo w winie jest światło i prawda, jest zdrowie i krew. Że brzmi to nazbyt patetycznie? Cóż, patos jest nastrojem towarzyszącym zwykle rzeczom wielkim. Wino jest rzeczą wielką. Ale wino jest także rzeczą powszednią. Czy stać jakąś powszedniość, by stała się rzeczą wielką? Owszem, jeżeli przedostanie się przez ucho igielne sztuki. " A Melchisedek, król Salemski, wyniósł chleb i wino, a ten kapłanem był Boga Najwyższego". Najpewniej król nakarmił głodne ciało, a kapłan napoił wysuszoną duszę. " I błogosławił mu, a rzekł:- Błogosławiony Abram od Boga Najwyższego, dzierżawcy nieba i ziemi"( Genesis 14- 18, 19). Ale nim zamkniemy naszą ucztę jego rozkoszami, przypomnijmy, jak potrafiły one wkomponować się w świętą winną zwyczajność. Oto dwa drobne epizody z wypraw włoskich Jarosława Iwaszkiewicza, wielkiego smakosza trunków , a zwłaszcza win, choć to on w pewnych okazjach zwykł był mawiać:" Iz samych lohkich francuzskich win ja predpaczitaju kan'iak"( właśnie po rosyjsku, co w jego ustach brzmiało i, i kpiarsko nostalgicznie). Oba rodzaje Barola- Barolo di Barolo oraz Barolo di La Morra- wywodzą się ze szczepu Nebbiolo i wyróżniają się w ocenie Veronellego intensywnym , rubinowym kolorem, połyskującym na starość pomarańczowym złotem, ,, pełnym bukietem zapachu, muśniętego fiołkiem i różą, smakiem poważnym ,, stanowczym rasowo tanicznym. No i groźną mocą, sięgającą 14 procent alkoholu. Wino najlepiej pije się przy świecach. Kiedy zmierzch litościwie ściera z naszych oczu zmęczenie dnia i przy stole rozsiadają się przyjaciele. W ciszy, jaka powstaje po swarach z oczywistością, po zgiełku proceduralnym w procesie prawdy, gdy już wiadomo, że nie da się jej przekonać do życia po życiu, gdzieś tam za Styksem, w gajach pamięci, oblężonych poprzez nicość. W Polsce jest tego mniej, więc jeszcze lepiej smakuje. Czasem, to prawda, trudniej jest zgrać to włoskie wino z polskimi potrawami. Bo jak powtórzyć tę kompozycję, jaką zaoferował nam wspomniany już pan Coselschi de Topór podczas swojej cenetta Bacchia( Bachusowa kolacyjka), a której menu- do każdej butelki odpowiednie danie- brzmi jak wiersz pełen zapachów , i smaków odwiecznego ładu? ( Przepisuję z karty po włosku dla większej autentyczności). Zaś franciszkanin opróżni piwnicę. Ze strony zakonów odpowiadano sloganem:" Ile wina w brzuchu, tyle mocy w duchu". Ale duch towarzyszył raczej prawodawcom zakonnym, którzy ograniczając dolewanie wody do wina, postawili na jego jakość. Święty Bernard jeszcze potrafił narzekać, że przynosi się mu kielich napełniony tylko do połowy i wino tu raczej się wącha i się kosztuje niż się pije, ale niektórzy odczytują to już jako zachętę do powściągliwości na rzecz smakowania. - A powiesz o tym na społeczności? - Nie rozumiem. - No, czy powiesz to przy wszystkich podczas społeczności? - A czy była jakaś rzecz, o której bałem się powiedzieć na społeczności? - Ale to przecież twoi koledzy. - No właśnie. Tak powoli już się działo, jeśli chodzi o mój stosunek do reguł i zasad, czyli do tego, co w Głoskowie najważniejsze. Wtedy już mówiono w kuluarach:" Nie rozmawiaj za dużo z Wojtkiem, bo on wszystko powie na społeczności". W gruncie rzeczy tylko na tym zyskiwałem. Odsuwali się ode mnie ludzie wątpliwej uczciwości. Nie potrafiłem i nie chciałem w sposób mistrzowski manipulować społecznością. Może bardziej nie chciałem, niż nie potrafiłem. Ucz się jak najwięcej nowych rzeczy. Największą wartość ma to, czego jeszcze nigdy nie robiłeś. Najważniejsze są te chwile, kiedy przełamujesz się do tego, czego nie lubisz i co Cię denerwuje. Nie powielaj starych schematów myślenia. Nie sprawdziły się skoro brałeś narkotyki. Zacznij wszystko od nowa. Martwiłem się także relacjami z rodziną. Miałem poczucie winy związane z tym, co działo się ze mną i między nami przed moim przyjazdem do Głoskowa. Wiedziałem także, że z ludźmi o pewnym sposobie myślenia trudno mi będzie się dogadać. Cały czas wracało pytanie, kto jest dla mnie kimś tak naprawdę bliskim? Co jest ważniejsze- pokrewieństwo wynikające z krwi czy to, które bierze się z wartości , i zasad wspólnych przeżyć? Od samego początku czułem niedosyt- niezadowolenie z tego, że mogłem zrobić więcej, że gdzieś zabrakło mi konsekwencji , organizacji. Z drugiej strony miałem w sobie wiele radości- nie takiej kompulsywnej , ucieczkowej. Czułem się wspaniale, wiedziałem, że wiele z siebie mogę dać innym, i to zarówno, jak i tutaj tam, kiedy już znajdę się w normalnym świecie. Z zasady podczas terapii w Głoskowie pacjent najpierw musi nauczyć się słuchać uwag społeczności i wcielać je w życie. Z czasem jednak trzeba uniezależnić się od głosu opinii publicznej, mieć własne poglądy i zdanie. Bardzo często bezpośrednio po ocenie następuje wewnętrzny bunt. Niezwykle trudno jest się godzić z bardzo często surową opinią społeczności. Jednak im, tym bardziej krytyczne są oceny większa możliwość zmian i zysk z pobytu w Głoskowie. Przez cały czas starałem się specjalnie nie zmieniać swojego zachowania- mówiłem mniej niż jako nowicjusz, byłem spokojniejszy, jakby przygnieciony odpowiedzialnością. Bardzo wiele osób oczekiwało ode mnie jakichś fajerwerków, a ja nie bardzo potrafiłem sprostać takim oczekiwaniom. Poza wszystkim wiedziałem, że teraz nie będzie łatwiej ani przyjemniej, teraz będzie coraz trudniej i trudniej. W trudniejszych chwilach wraca to wszystko, czego zacząłem się uczyć w Głoskowie. Zastanawiam się, co by powiedziała na to, co mnie dręczy, Ela, przypominam sobie zdania wypowiedziane na społeczności przez Jasia lub Andrzeja. Czasem wraca jakieś niezłe szyderstwo Wojtasa. Na najczarniejsze chwile mam słowa, które po mojej ostatniej ocenie wypowiedział Andrzej:" Zdaje się, że wreszcie dochowaliśmy się absolwenta z krwi i kości". Jaś stwierdził, że w zasadzie mam rację, że w życiu nie chodzi o to, żeby dostosowywać się do normy, tylko rzecz tkwi w tym, by zachować własne wartości i być w zgodzie z nimi. Może więc nie jestem aż taką porażką. Przynajmniej jestem świadomy tego, jak i dlaczego chcę żyć. W zasadzie jeśli tylko uda się mi wprowadzić swoje plany w życie, nie powinno być żadnych specjalnych problemów. Wiele lat wcześniej bowiem jego utwory otworzyły przed mną głębię znaczeń i wicher emocji, gdy powróciłem do nich po jednej z najważniejszych" podróży intelektualnych" w życiu, czyli zakupieniu i "połknięciu" w latach 1973- 1976 wszystkich 11 tomów pomnikowego wydania" Pism wszystkich" Cypriana Norwida w edycji Juliusza Wiktora Gomulickiego. - To zrozumiałe, a i trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do tej sympatycznej inicjatywy. Stanowi ona doskonałe dźwiękowo-dokumentacyjne uzupełnienie tematu naszej rozmowy... Osobną grupą nagrań stały się, zarejestrowane w tym samym 1966 roku dla radia, piosenki rosyjskie: "Nie odchodź" i "Kołysanka" Babajewa oraz dwa tematy ludowe: "Bradiaga" i" Ja wstrietił diewuszku". Wracając do rozstania z macierzystą formacją- jaki miało ono przebieg? Bez czułostkowości i sentymentalizmu, bez fałszywego egocentryzmu, warto zadać retoryczne pytanie- ilu młodym ludziom w tym czasie, tak jak i wcześniej, ten konglomerat autentycznych wartości pozwalał przeżywać głębiej, wybierać rozumniej, oceniać sprawiedliwiej?! Czy nie jest to któraś z kolei weryfikacja, a z drugiej strony kolejny dług- nie do spłacenia? Bo Piękno na to jest, by zachwycało/ Do pracy- praca, by się zmartwychwstało... Finis coronat opus? Nic podobnego- ten ocean dźwięków i przeżyć nie kończy się, bo nie umiera ani, ani wraz z nim wraz z nami: tak więc początek pieśni przyjmij, Czytelniku- Bo pieśń nim dojrzy, człowiek nieraz skona. A niźli skona pieśń, naród pierw wstanie. Taka oto "kręta" edukacja trwała do roku 1958, kiedy to rodzina Wydrzyckich zdecydowała się na emigrację do Polski. Czesław namawiał do tego swego ojca także dlatego, że- podobnie jak jego kolegom, z których wielu na zawsze przepadło i zrusyfikowało się podczas przymusowych peregrynacji po całym imperium- groził mu pobór do "czerwonego" wojska, czego- z oczywistych powodów- nie mógł ścierpieć... Bez względu na akcydentalność losowych czynników budujących umiejscowione w czasie podłoże- etap, w którym Niemen staje się nie tylko, ale także- powiedzmy w porządku chronologicznym- wykonawcą ,,,, kompozytorem autorem tekstów projektantem okładek własnych płyt producentem nagrań jednoosobowym zespołem akompaniującym i autorem wszystkich piosenek prezentowanych w pełnorecitalowym programie, jest logicznym krokiem, który prędzej czy później zostałby przez niego zrobiony. Po przytoczeniu opinii czwórki licealistów następuje passus szczególnie nas interesujący: Szkoda, że oszczędzono młodzieży widoku Niemena, który po swoim ostatnim występie w Radomsku- chociaż przy zsuniętej kurtynie- ściągnął spodnie i wypiął się na publiczność. Może widok idola z gołym tyłkiem pozbawiłby nastolatków złudzeń. - W pańskim komentarzu umieszczonym we wkładce płyty" Spod chmury kapelusza"" czytamy m.in.:" Spokorniałem i nie męczy mnie głód awangardowego zawracania głowy". Zważywszy na muzyczną i tekstową zawartość płyty, trudno się zgodzić z tym... - Kolejne nieporozumienie. Ta płyta nie jest ani w jednym calu awangardowa na miarę muzyki rodem z" Warszawskiej Jesieni" czy modernistycznych zapędów art.-rocka, jaki uprawiałem w latach siedemdziesiątych. Nie bez przyczyny przytoczyłem całą ówczesną wypowiedź artysty- nie tylko dlatego, że wiąże w jeden łańcuch poprzednie( LP" Niemen Aerolit") i planowane( ostatecznie- album" Idée fixe") zamierzenia. Ta próba autokomentarza stanowi znacznie rozbudowane, w stosunku do informacji werbalnych , a nie insynuacji imaginacyjnych, jakie może wysnuć słuchacz albumu, "uzasadnienie" i osadzenie w świecie niemenowskich fascynacji tego okresu. - Poezja walcząca o coś jest mi niewątpliwie bliższa, niż- jak się mówiło jeszcze do niedawna- "niezaangażowana", choć zaangażowanie to rozumiano dość jednostronnie i płytko, jako walkę słowem o wcielanie zdezawuowanej ideologii, miast o poprawę ludzkiego wnętrza , jego" konstrukcji moralnej". Program- w innej sytuacji politycznej absolutnie neutralny: subtelnie zaaranżowanym melodiom towarzyszył obraz artysty przygotowującego wigilijną wieczerzę, kładącego siano pod obrusem na stole- nagle nie tylko, ale i stał się symbolem "zdrady" Niemena perfidnym posłużeniem się symbolami chrześcijańskimi do pacyfikacji wzburzonych nastrojów społecznych! Kolejne miesiące i lata wzbogaciły pulę realizacji m.in. o film" Teraz na ciebie zagłada" według noweli Jerzego Andrzejewskiego , czy oparty na chińskich motywach spektakl teatralny" Wdzięczna pani Strumyk"" Sen nocy letniej" Williama Szekspira w Łodzi. Przez wiele lat trwała także współpraca ze znaną szeroko w świecie Olsztyńską Pantomimą Głuchych, zapoczątkowana w 1978 roku wspomnianą już "Galateą", a kontynuowana m.in. spektaklem "Bankiet" według Witolda Gombrowicza z 1983 roku. - Proszę się nie oburzać: tylko drobiazgowe i chłodne przyjrzenie się Pana ówczesnym wyborom i motywom może uwiarygodnić dalsze dociekania , i prezentacje analizy, dać nam podstawę do rzetelnej oceny dokonań. Zauważmy więc, że poza wykonywaniem standardów i parafraz polskich motywów ludowych, równolegle rozpoczyna Pan własną drogę twórczą... - Wybrał się tam Pan jesienią, zdążywszy jedynie- właściwie na pożegnanie" Grupy "Niemen""- zrealizować w czerwcu jeden utwór do oratorium bitowego" To pejzaż mojej ziemi". Fragment był zatytułowany- jak na ironię!-" Przecież nas wita..."( do słów Jacka Hohensee i Adama Kreczmara, z muzyką Marka Sewena), choć z drugiej strony było to właśnie powitanie tych "zaoceanicznych" nadziei, by po kilkunastu zaledwie miesiącach znów tracić kolejne złudzenia... Niemożliwość rozwiązania zagadki rodowodu Maćka nie umniejsza w niczym uznania i podziwu, jaką budzić musi talent i podkreślana przez córkę pracowitość jej ojca , a także jego zakorzenienie w angielszczyźnie, które jednak zawdzięczał przecież matce , a nie rzekomemu ojcu, z którym się nie zetknął nigdy osobiście. Pierwsza po Noblu karteczka- kolaż jest z 24. II. 1993 i przedstawia uroczą dużą małpę z podpisem" mój nowy image". A oto jej treść:" Kochani! Po wielu miesiącach tornada zabrałem się na nowo do wyklejanek. Pierwsza z nich idzie do Was! Błagam, nie chorujcie i żadnych kłopotów nie miejcie! Wasza Wisława". - Idźcie na dół. Tam na was czeka wasza żona...- powiedział. Zbiegłem. Beacie towarzyszył mój starszy kuzyn, inżynier Wacław Straszyński. Powiedzieli mi, że ojciec popełnił samobójstwo. Na klatce schodowej domu u zbiegu Alei Jerozolimskich i Nowego Światu skoczył z wysokości trzeciego piętra. Zabił się na miejscu. Potem ktoś mówił, że podobno kogoś pytał, czy jeżeli z góry tej klatki ktoś by spadł... Sam zawdzięczam Michałowi Jagielle miłą możliwość spotkania z czytelnikami Biblioteki na moim zeszłorocznym poranku autorskim. Nie mówiąc o tym, że staram się regularnie uczęszczać na analogiczne poranki moich kolegów i zdaję sobie sprawę, ile te spotkania zawdzięczają, gdy chodzi o ich klimat, osobistemu wkładowi prowadzącego je dyrektora Biblioteki. Mój Piotrek uchodzi za speca w dziedzinie drewnianego budownictwa na Podhalu. Ktoś go polecił Szczepańskim. W czasie rozmowy Janowi Józefowi coś się skojarzyć musiało, bo rozbawił Piotrka nieoczekiwanym pytaniem:- Czy pan ma może coś wspólnego z Ryszardem Matuszewskim, tym krytykiem? No i oczywiście Piotrek mu wyjaśnił, że jestem jego ojcem. A jednak, kiedy Staff wydał "Wiklinę" pomyślałem sobie, że kto wie, czy to nie ostatnia okazja i- oczywiście po odpowiednim zapowiedzeniu się- złożyłem Staffowi wizytę w jego mieszkaniu na Nowym Świecie. I otrzymałem na egzemplarzu "Wikliny" jego dedykację. Napisał po prostu:" Ryszardowi Matuszewskiemu z serdeczną przyjaźnią". I postawił datę: 14. X. 1954. Kanwa dramatycznych przeżyć narratora, zakończonych klasycznym happy endem( ocalał on ,, a nawet rodzice dziadkowie ze strony matki), pozwala nie tylko, ale mówić o tzw. wyjątkowym szczęściu wręcz wyobrazić sobie ich opis w konwencji pełnego napięć , przygodowego filmu. Tyle, że w takiej konwencji nie ostałby się nawet cień gorzkiej prawdy psychologicznej. Na razie wiedziałem tylko, że upamiętniła je dedykacja Mirona na ofiarowanym mi przez niego egzemplarzu" Wierszy zebranych i dobranych":" Rysiowi Matuszewskiemu, który mnie odwiedził z naszym laureatem, p. Czesławem, w Boże Ciało 1981 i po staremu kręcił swój sznurek- Miron Białoszewski". Jeszcze kilkanaście lat temu, w zbiorze" Żadnych marzeń", trafnie oceniał kłopoty twórcze takich autorów jak Maria Dąbrowska , czy Kazimierz Brandys Jerzy Andrzejewski, podnosił walory" nieczystych form" w poezji Różewicza ,, wagę świadectwa przemian ideowych autora i jego generacji w" Powrocie do kraju" Woroszylskiego przełomowe znaczenie" Poematu dla dorosłych" Ważyka, zwalczając z polemiczną swadą samochwalstwo i tromtadrację lizusów systemu w rodzaju W. Kubackiego czy J. Z. Jakubowskiego. W dziesięć lat później, w przeddzień upadku PRL, Andrzej Braun został zrazu wiceprezesem, a w latach 1990- 1993 prezesem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, powstałego w proteście przeciw formom politycznego podporządkowywania sobie ludzi pióra w "odwieszonym" po stanie wojennym Związku Literatów, noszącym wprawdzie oficjalnie dawną nazwę o skrócie ZLP, ale przez pisarzy określanym jako "neo-zlep", od którego ogół opozycyjnych wobec PRL autorów się odżegnał. W ostatniej klasie znaliśmy już niezawodne sposoby, aby nastąpiło upragnione" nawalenie lekcji". Wystarczyło np. wysunąć spod ławki rąbek nowego numeru" Wiadomości Literackich". - Co? Masz nowe "Wiadomości"? Nie na lekcji, nie na lekcji!... Pokaż! Nie potrafił się oprzeć pokusie, by przynajmniej przejrzeć podany sobie numer, co oczywiście czas lekcji skracało o kilka minut. - Rysiek, dam ci ciężarówkę, ale mi nią przywieziesz Nałkowską z Adamowizny i Gojawiczyńską ze Stawiska! Na bezdomne po Powstaniu Warszawskim dwie głośne pisarki czekały w Łodzi zarezerwowane dla nich mieszkania. Oczywiście nie bez dumy podjąłem się powierzonego mi zadania i obie panie, nie bez pewnych przygód związanych z mankamentami ówczesnego sprzętu motoryzacyjnego, do Łodzi szczęśliwie dowiozłem. Irenka mi opowiadała, że kiedyś, w pierwszych latach po wojnie, była na spektaklu wznowionej , Tuwimowskiej przeróbki" Żołnierza królowej Madagaskaru", niebywale śmiesznej. O rząd przed nią, ale trochę z boku, tak że mogła go obserwować, siedział Gomułka. Sala wiła się ze śmiechu, ale twarz Gomułki pozostała do końca kamiennie obojętna, nie uśmiechnął się ani razu. - Oj, panowie, panowie- czuł widać potrzebę podzielenia z kimś swego zachwytu- ale tu pięknie! - Jedźcie dziadku do Warszawy- odpalił mu Tadeusz- zobaczcie dom partii. Jeszcze piękniejszy! Dopiero po 3 lipca 1951 roku, na wieść o śmierci Tadeusza przy odkręconych kurkach gazowych, zaczęła nas drążyć niespokojna myśl o tym, co kryło się pod warstwą jego żartobliwej i jakże pozornej niefrasobliwości. Pamiętam, że tematem burzliwej dyskusji na pierwszym , masowym zebraniu koła "Przyszłość" była w gruncie rzeczy przede wszystkim sprawa ujawnienia się stosunku jego uczestników do aktualnej sytuacji politycznej, czyli do rządów ekipy zwolenników Piłsudskiego. Sala natychmiast podzieliła się na "Piłsudczyków" i "endeków"; to, co dotychczas było prywatną sprawą każdego z nas, nagle stało się sprawą publiczną. Na szczęście Miłosz nie brał chyba wszystkich paskudztw wypisywanych przez uroczego Zygmunta za dobrą monetę. Najlepszy dowód- stosunek Miłosza do Aleksandra Wata. To przecież wyłączną zasługą Miłosza jest to, że nieprawdą okazały się przepowiednie Zygmunta Hertza, iż u Wata" z żadnego pisania nic nie będzie". Czy Hertz naprawdę nie zdawał sobie sprawy z ciężkiej choroby Wata? Obawiam się, że" Mego wieku" sam, biedny, przeczytać już nie zdążył... Gajewski Stanisław( 1912- 199?). Jak wielu moich rówieśników inaczej swoje życie planował, a inaczej się potoczyło. Jako prawnik szykował się do zawodu adwokata cywilisty, tymczasem po wojnie zrobił nieoczekiwanie krótką, ale błyskotliwą, karierę dyplomaty: zaskakującą, gdyż nie należał ani, ani do gwardii starych komunistów do bezkrytycznych zwolenników systemu, a na początku swej służby w dyplomacji Polski powojennej, dopóki nie został dyrektorem departamentu w MSZ, nie był nawet członkiem partii. PS Czwarty tom" Ćwiczeń z pamięci" Erwina Axera, który przeczytałem już po napisaniu niniejszego hasła, mnoży dowody na to, że wybitny intelektualista, jakim był Jerzy Kreczmar, przeważnie mylił się w przewidywaniach, dotyczących strefy przeżywanych przez nas historycznych wydarzeń. Axer otwiera swą książkę przypomnieniem, że latem 1939 roku twierdził on np., że wojny nie będzie. Tzw. zdrowy rozsądek dyktował mu na ogół przewidywania optymistyczne, tymczasem bieg historii zdrowemu rozsądkowi przeważnie przeczył... Na placówkę do Pragi Czeskiej ściągnął go już w czerwcu 1945 r. mianowany wtedy tamtejszym polskim ambasadorem Stefan Wierbłowski. Wierbłowski był właśnie starym Kapepowcem, ale z tych, którzy po przeżyciu lat II wojny światowej w Sowietach wiedzieli o tamtejszej rzeczywistości wszystko, łącznie z tym, że dla własnego bodaj bezpieczeństwa lepiej się nie dzielić z tą wiedzą z nikim. To, że we Lwowie NKWD aresztowało Władka, dziś już nikogo nie powinno dziwić. I wtedy nie powinno było dziwić. Takie jego wiersze jak" Bagnet na broń"," Żołnierz polski" czy" Syn podbitego narodu" były dla stalinowców nie do przyjęcia. Obowiązująca doktryna nakazywała wtedy witać z radością" czołgi znad Wołgi" i cieszyć się- jak Elżbieta Szemplińska w swoich ówczesnych wierszach- że" upadła Polska burżuazyjna". Sam Stern natomiast- w czasie, kiedy go odkrywaliśmy- miał już tę buntowniczą młodość za sobą i zajmował się głównie pisaniem dla zarobku licznych scenariuszy filmowych. Jego debiutanckie "Futuryzje"( 1919) i późniejsze nieco tomy wierszy-" Anielski cham"( 1924)," Ziemia na lewo"( 1924, razem z Brunonem Jasieńskim)," Bieg do bieguna"( 1927) były dla ich autora trochę zamkniętą kartą młodości. I sam jak życie się zmieniałem. I to była prawda. Pamiętam go jeszcze z moich studenckich czasów, ale tylko jako jednego z" areopagu Nieśmiertelnych", z otwartych posiedzeń Polskiej Akademii Literatury, kiedy usiłowałem z daleka wypatrzyć jego postać, czy to kiedy się zjawiałem tam, by posłuchać odczytu Paula Valéry, czy w czasie uroczystego przyjmowania Kazimierza Wierzyńskiego do Akademii. Kiedy poeta wchodzi w ogród ziemi(...) W dalszych strofach przyszły Noblista kilkakrotnie powtarza swój werdykt:" Chwała stronie świata która wydaje poetę!"," Szczęśliwy naród który ma poetę(...)" O nikim innym Miłosz tak nie pisał, a wymowa tych orzeczeń wydaje się tym większa, że dykcja poetycka startującego Różewicza wydaje się całkiem odmienna od tej, w której przemawia autor "Ocalenia". Miłosz wyraźnie pokazuje więc, że umie cenić odmienność. " Trzecią jesień" i" Na wsi wesele", opublikowane w czasie przedpaździernikowej "odwilży", opinia oficjalna- pomimo zdecydowanej i zamierzonej przez autorkę nieortodoksyjności tych opowiadań z punktu widzenia kanonów socrealizmu- wolała uznać za swoisty , właściwy pisarce sposób częściowej afirmacji przez nią tzw. nowej rzeczywistości"... Żuławscy byli na ogół family proud i w związku z tym niekiedy szczególnie wyczuleni na punkcie swego nazwiska. Mirek gwałtownie zaprotestował, kiedy ktoś w jakiejś powieści nazwiskiem Żuławski opatrzył postać potraktowaną negatywnie. Julek okazał się mniej drażliwy. Sprawę znam z relacji mojej Irenki. Ale to już ostatnia dedykacja dla nas obojga. Na następnym tomie swej prozy pt." To ty jesteś Daniel"( 2001) Hania mi napisała:" Rysiu kochany, to pierwsza książka, której Irena nie przeczyta, ale pierwsza, w której jest. Pozdrawiam Cię najczulej Hanka, Warszawa, 11. X. 2001". Panu Arnoldowi nie wystarczało nigdy czasu i dzwonek na pauzę przerywał mu zazwyczaj opowieść w najciekawszym miejscu. Dopiero gdy zbliżał się koniec okresu, profesor przypominał sobie, że powinien nas przepytać. Marzyłem, żeby mnie wywołał, jemu jednak to przepytywanie szło jakoś niesporo: wydawało się, że wcale go ono nie bawi. Przebiegając wzrokiem listę uczniów, wyławiał z niej wreszcie jedno nazwisko i wołał: Handelsman! Riposta była wręcz nieoczekiwana, ale też i niezbyt do rozmowy ośmielająca:- Ach, więc pan zna tego nudziarza?- rzucił wesoło pan Stanisław i zaczął wyjaśniać:- Bo wie pan, kiedy on był mały, to cały czas chorował, a nad łóżkiem miał wielką półkę z książkami, pełną greckich i łacińskich autorów. I on to, proszę pana, wszystko przeczytał i niczego z tego nie potrafi zapomnieć Demon wchodzi bez pukania... " No, Piłsudski, jak się macie?" Zmarli obaj prawie jednocześnie: Piłsudski i autor "Łukasińskiego". Oszczędzony mu był na szczęście tragiczny los jego smutnej i bezbronnej córki, z którą dane mi było popłynąć kajakiem po wodach Niemna i jezior augustowskich. Dedykując mi swoje "Rozstania" Magda napisała:" Panu Ryszardowi z nadzieją, że rodzice oddali wszystkie długi". Uśmiecham się i mam ochotę odpowiedzieć:- Nie martw się Magdusiu! Nigdy nie było żadnych długów. To ja czuję się dłużnikiem Stasia, winnym mu wdzięczność za jego- niby z niedbałą lekkością pisane- a jakżeż urocze książki! " Człowiek, który dorasta- zanotował w swych wspomnieniach, w rozdziale pt." Pierwszy wybór", powinien się buntować przeciwko zastanemu porządkowi świata. Bowiem zawsze ten porządek sprzeniewierza się ideałom, w których wychowuje się dzieci. Alternatywą każdego młodzieńczego buntu jest przystosowanie, a więc posłuszeństwo i naśladownictwo, a przecież każdy człowiek, a zwłaszcza młody, chce być podmiotem swojego życia". Miewał zawsze wielu antagonistów. Pod koniec lat 40. ostro atakowali go młodzi , marksizujący poeci za "estetyzm" i konserwatywne gusty, a w gruncie rzeczy za surową ocenę ich kiepskich wierszy. Jego kult romantyków dzielił go później od Miłosza, który głosił zwrot ku klasycyzmowi i uważał, że przechył w stronę romantyzmu ogranicza możliwości polskiej poezji. Urywam cytat, choć myślę, że te kilkadziesiąt wierszy z" Wojny nerwów", a potem jeszcze z tomu" Koniec gry"( 1987)- to rzecz ważniejsza nawet od licznych międzynarodowych i polskich nagród, jakie zbiera w owym czasie poeta, czy od honorowego członkostwa francuskiego Pen Clubu, które otrzymuje po zawieszeniu Pen Clubu Polskiego w stanie wojennym. Jedno jest pewne: nikt z jego najbliższych nawet przyjaciół nie przewidział tragicznego końca pisarza, a diagnozę ujawniającą już przedłagrowych czasów sięgające zaczątki jego depresyjnych stanów i prób samobójczych upublicznił Tadeusz Drewnowski w swym studium o Borowskim(" Ucieczka z kamiennego świata") w blisko dwadzieścia lat po śmierci autora" Pożegnania z Marią". Natomiast parodia mickiewiczowskiego wiersza" Do B. Z."( Bohdana Zaleskiego) zaczynającego się od słów:" Słowiczku mój! a leć a piej!", włożona w usta wdowy po Jerzym, Kazimiery Żuławskiej, wykpiwała wymuszany jakoby przez nią na synach duchowy obowiązek" bycia artystą", a wyrażający się wezwaniem: Mareczku mój! a leć, a piej! Juleczku mój! a leć a piej! Pisałem już jak posłał mnie do Stanisława Stempowskiego i jak ja skontaktowałem go z kolei z Jankiem Rossmanem ku obopólnej satysfakcji. Pisałem też jak w końcu roku 1942 posłał mnie do Zofii Nałkowskiej z wiadomością o śmierci Brunona Schulza. Był niewątpliwie zaangażowany w działania mające na celu uratowanie tego pisarza. Zosia Szymanowska była starszą siostrą Antka, mego dawnego kolegi od Batorego. Zobaczyłem ją w tańcu, na tanecznym wieczorku w gościnnym domu państwa Landau, o którym już wspominałem, pisząc o Kaziku Brandysie. Gdyby m był Trembeckim, który napisał znany wiersz" Na Kossowską w tańcu", może napisałbym analogiczny" Na Szymanowską w tańcu", bo ją do dziś widzę wirującą w salonie na Żurawiej. Mirian Akavia debiutowała jako pisarka dopiero trzydzieści lat po przybyciu do Izraela. " Niełatwo było- wyznaje- przejść z języka polskiego na hebrajski, a po hebrajsku pisać o klimacie polskim ,,, polskiej przyrodzie polskich porach roku polskich miastach i wsiach, o górskich rzekach i gęstych lasach, o zapachach grzybów po deszczu i zapachach bzu...". Dobrze zapamiętałem to jej wystąpienie, bo dało początek wyzbywaniu się przeze mnie wielu złudzeń. Nie, w tzw. nieomylność partii nie wierzyłem nigdy, w końcu partia byli to zwykli ludzie, a ludzi nieomylnych nie ma. Przestałem natomiast się łudzić w kwestii zdrowego rozsądku i przyzwoitości wielu jej fanatycznych działaczy. Więc może właściwie powinienem być Bristigerowej wdzięczny za dość wczesne otwarcie mi oczu? - No tak, on jest "święty"- powiedział wtedy Kroński, kiedy starałem się nakreślić im portret pana Tadeusza w tych barwach, w jakich go widziałem i podziwiałem, z całym jego ofiarnym zaangażowaniem w robotę podziemną , a jednocześnie niezwykłą skromnością , stałym, usuwaniem w cień własnej osoby. - Ale święci- dodał- nie robią polityki. Oni już nie wskórają niczego... - Widzisz- mówił mi, śmiejąc się szyderczo, ten gmach na rogu Alei i Nowego Światu to bardzo dziwny gmach. Kiedy tam zasiądziesz, to tak, jakby ś włożył na głowę czapkę niewidkę! Niczego nie widzisz! Kiedy jeżdżę tramwajem, to przynajmniej coś niecoś posłyszę... W tym pierwszym okresie był jeszcze tym, który dowcip cenił ponad wszystko, kochał życie i umiał się cieszyć nim. " Antoni był człowiekiem niewątpliwie serio. Poważnie odnosił się do poezji, do sztuki, poważnie i konsekwentnie do swojej postawy politycznej, poważnie traktował ludzkie krzywdy i niesprawiedliwość. (...) Przy całej jednak powadze- napisze po jego śmierci Irena Szymańska- był przede wszystkim" homo ludens"- człowiekiem zabawy". - Mama mówiła po ukraińsku, śpiewała ukraińskie kołysanki, podejrzewam, że strasznie przy tym fałszowała. Wspomina cudowne zabawy w żydowskiej karczmie, i mówi o tym, jak miejscowa ludność nie bardzo liczyła się z profesorskimi tytułami jego ojca. - Skoro, to baba umiera pan doktor musi przyjść. I tyle. Tak uważali nasi gospodarze. I ojciec szedł. O czym to ja mam tu opowiadać? Facet w moim wieku, który w Polsce przeżył okupację, musi mieć życiorys dla Francuza czy Amerykanina niebanalny, dla Polaka- zupełnie banalny. - To może na początku o pana banalnych korzeniach. - Dużo o tym pisał Antoni Słonimski, mój stryj. Słonimscy wprowadzili oświecenie do ciemnoty żydowskiej w Polsce i Rosji. Ale ja jestem bardziej dumny z sukcesów matki niż ojca czy stryja. Przez następne lata Nicolas nadal komponował- czasem dla całej orkiestry, lecz częściej na fortepian lub dla solisty z akompaniamentem fortepianu. Spytałem go, dlaczego nigdy nie napisał całego koncertu- innymi słowy, dlaczego nie podszedł bardziej poważnie do swojego komponowania. - Niby po co?- odparował. - A co, czy najem się recenzjami? Czyżby muzyka w nim nie wzbierała, nie domagała się ujścia? - Ja to rozumiem- powiada Leonow. - Być komunistą w Polsce- to wymaga bohaterstwa. Jest to droga męczeńska. (...) - Sądzę, że informacje pana nie są zupełne- odpowiedziałem. (...) Rozmowie przysłuchuje się ironicznie uśmiechnięty urzędniczak sowiecki. - Przyzna pan jednak- wtrąca się do rozmowy- że konfiskuje się u was książki i pisma komunistyczne. Po fortepianie ulubionym sprzętem domowym Siergieja Słonimskiego jest kanapa: kiedy nie komponuje, leży i czyta książki. - Jestem współczesnym wariantem Obłomowa- mówi. - Jeśli czegoś nie lubię, nie zrobię tego za żadne pieniądze. Robienie pieniędzy to zresztą kłopot Rotschildów, specjalnością Słonimskich od pokoleń była filozofia i czysta matematyka , i literatura muzyka. Milicja po raz pierwszy po 1956 roku użyła armatek wodnych i gazów łzawiących. Strzały jeszcze nie padły. A" Życie Warszawy" komentowało:" W godzinach popołudniowych w rejonie Krakowskiego Przedmieścia i Nowego Światu powstały zakłócenia w ruchu ulicznym i komunikacji. Przyczyną była sytuacja, jaka wytworzyła się na terenie Uniwersytetu Warszawskiego w wyniku mało odpowiedzialnych wystąpień grupy studentów, do których dołączyły elementy chuligańskie". " Polska Rzeczpospolita Ludowa do dziś nie ma nowego polskiego hymnu narodowego- czytamy w raporcie ambasadora ZSRR w Warszawie z lipca 1953 roku, już po śmierci Stalina. (...)- Tekst hymnu pod względem politycznym jest absolutnie przestarzały, a jego treść jest antyrosyjska i szowinistyczna". W polskim Londynie ukazywało się wtedy pismo" Jestem Polakiem", którego redaktorem był ksiądz Stanisław Bełch. Pojawił się tam list otwarty Adama Doboszyńskiego do Antoniego Słonimskiego, w którym ten lider obozu endeckiego pisał:" Pan, panie Słonimski, nie wróci do powojennej Polski, bowiem tam nie będzie miejsca dla Żydów i liberałów". - Kazimierz Brandys opowiada w "Miesiącach":" Pewnego dnia z celi na Montelupich w Krakowie przywieziono Piotra do Urzędu Bezpieczeństwa. W pokoju zobaczył szczupłego pana z białą chusteczką w kieszonce. - Cóż za ładość! Stłyj Antoni!- ucieszył się Piotr. Po czym wyraził życzenie, by pójść do cukierni Maurizia. Zjadł sześć ciastek z kremem". Endecy nie skrywali swej fascynacji reżimem Mussoliniego i faszyzmem, który rozlewał się szeroko po Europie. Zwycięstwo Piłsudskiego w maju 1926 roku było dla Słonimskiego zatrzymaniem fali endecko-radykalnej, która zapowiadała rządy faszyzmu w kolorach biało-czerwonych. Sprawa brzeska była dalszym ciągiem polityki maja 1926 roku: represji pozaprawnych, wymierzonych w opozycję pod hasłem obrony państwa przed destabilizacją i elementami wywrotowymi. - Zapomina pan- mówi poważnie Leonow- że u nas w Rosji pisarze godzą się na ten stan rzeczy. Że ta cenzura jest raczej wspólną pracą, że pisarz chce uzgadniać swoją działalność z potrzebami państwa. Nie cenzuruje nas wrogi urzędnik , ale towarzysz partyjny". " Występujemy jako sędziowie świata skazanego na zagładę"- powiedział Maksym Gorki, otwierając I Zjazd Pisarzy Radzieckich. Pobyt w Lefortowie nie trwał jednak długo. W nocy z 22 na 23 czerwca całe więzienie zaciemniono, a straż miała przy sobie maski gazowe. Ze tym razem nie są to ćwiczenia więźniowie przekonali się nad ranem, gdy usłyszeli wybuchy bomb i salwy artylerii przeciwlotniczej. Stefan Kozłowski rozwijał też szerszą działalność społeczną. Zakłada w Kielcach pierwsze w Kongresówce Towarzystwo Rolnicze, inicjuje utworzenie w Miechowie chłopskiej organizacji rolniczej "Jutrzenka", upowszechnia służące szerzeniu oświaty na wsi popularne wydawnictwa Konrada Prószyńskiego, wspiera rozwój ruchu narodowego na Górnym Śląsku i działalność Wojciecha Korfantego, walczy o prawo używania języka polskiego w gminach, upamiętnia postacie wybitnych Polaków. Za tę zbrodnię wymierzył mu karę śmierci , a utratę praw obywatelskich , i publicznych honorowych ponadto przepadek majątku, oraz zdolności dziedziczenia. W uzasadnieniu sąd uznał przyjęcie do wojska za dowiedzione na podstawie zeznań mjr Miałkowskiego i płk Kosiby, fakt przejścia na stronę niemiecka na podstawie zeznań rtm Cumfta i ppłk Halewskiego, zaś oddanie się całkowicie na usługi rządu niemieckiego na podstawie depeszy z Londynu. Sytuacja Leona Kozłowskiego była, jak na ówczesne warunki, w porównaniu do wielu innych ciągnących do Buzułuku więźniów i zesłańców stosunkowo komfortowa.. Jego stopień oficerski został zweryfikowany, a on sam miał osobiste przyrzeczenie Dowódcy Armii, że jakiś przydział w wojsku dostanie. Dlaczego z tego nie skorzystał? Wydaje się, że o decyzji przesądziły trzy czynniki. Tak przynajmniej wynika z zachowanych dokumentów i relacji. O" konferencjach metodycznych" organizowanych pomiędzy władzami niemieckimi i sowieckimi wiemy też z badań Sławomira Dębskiego, autora obszernej monografii o stosunkach niemiecko sowieckich w latach 1939- 1941. Podaje on nawet pewne szczegóły tych spotkań, jednak w konkluzji stwierdza, że jak dotychczas nie znaleziono przekonywujących dowodów na powiązanie tych konferencji ze sprawą Katania. Leon Strasburger- dziadek ze strony matki, na którego cześć nadano pierworodnemu synowi imię, jako osiemnastolatek uciekł ze szkoły, przyłączył się do oddziału Langiewicza, w którym walcząc, został ranny w bitwie pod Małogoszczą. Zachowała się jego piękna fotografia w powstańczym stroju, wykonana w jednym z krakowskich atelier, , a także oryginalne dokumenty , i powstańcza prasa ulotki. Wuj matki, Bronisław Werner, spędził pięć lat w aresztanckich rotach w Orenburgu. Tyle relacja Franciszka Ancewicza. Także Luciana Frassati Gawrońska, która pisze wprawdzie o Leonie Kozłowskim jako o" człowieku pechowym i zupełnie pozbawionym powagi" stwierdza, że był on pod ciągła kontrolą gestapo, i że stosunek do ń Niemców był niechętny. Skąd zatem tak powszechne przekonanie o jakichś trwających w Berlinie rozmowach , i pewność na ten temat w polskim Londynie- w konsekwencji- proces sądowy i wyrok w Buzułuku? " I pokazali" komentuję ten opis Marian Romeyko. Już 10 października powołana została komisja rządowa dla zbierania faktów i dokumentów dotyczących przebiegu wypadków związanych z klęską wrześniową. Formalnie komisja ukonstytuowała się w listopadzie w składzie: generałowie Haller i Modelski oraz ministrowie Stroński i Ładoś. Prace komisji szybko przezwanej "czerezwyczajką" w sposób nieuchronny prowadziły do rozpanoszenia się donosicielstwa i intryg. Wicepremier zapowiedział dymisję. W końcu sprawa zakończona została polubownie, Mikołajczyk w rządzie pozostał, ale być może to kolejne rządowe przesilenie dodatkowo wpłynęło na ostre stanowisko w sprawie Leona Kozłowskiego. Zresztą sami Piłsudczycy bardzo byli działaniami byłego premiera poruszeni. Generał Sosnkowski pisał 27 stycznia do swych kolegów w USA: Uważam, że piłsudczycy powinni się odciąć ostro(...) podkreślając ostry kurs antyniemiecki. Niepoczytalną akcję Kozłowskiego trzeba bezwzględnie napiętnować. Nie bawił się też Witold tak jak większość panów. Nie pachniała mu wcale "Europa" czy "Francuska" w Radomiu, gdzie zbierali się okoliczni dziedzice. Nigdy tam z bratem nie pojechał, Romanow zawsze woził tylko porucznika, potem czekał na niego aż do rana. Bywało, że już nawet policjanci przeganiali go do domu. - I, i ty, chłopie, zamarzniesz ta twoja kobyła- mówili. Parasol marki "Słoń" ma piękną rączkę, kuzynka Marcela- piękne nogi. Parasol marki "Słoń" chroni nas od deszczu- Marcela od nudy. Dlatego radzę- kupujcie parasol marki "Słoń", a kochajcie się w Marceli! Przeszło tysiąc mórg wspaniałej ziemi z lasem oraz łąkami i co ważniejsze- przemysł. Huta z piecami pudlinkami, gdzie wytapiano żelazo, ,,,,, papiernia cegielnia tartak młyny goździarnia. Szklarski Józef, który był u ostatniej dziedziczki za lokaja, trzyma w domu jeszcze kilka takich goździ, bo dziś już takich nie robią- mają trzy kanty. Znów więc niepokoił się wyłącznie o pozostawione przez niego mieszkanie, którym trzeba się zaopiekować, czyli po prostu zająć. Dobrze jednak byłoby zapobiec usunięciu inwentarza kol. Bąka z jego mieszkania poprzez czynniki zewnętrzne , pozazwiązkowe, jako że i tak, jak to zresztą wiadomo, umieszczeniu Bąka w zamkniętym zakładzie towarzyszy trudna atmosfera sprawy niejako politycznej. To, co przeżyłem podczas okupacji niemieckiej i w obozie pracy w Niemczech, było sielanką wobec moich doświadczeń w ostatnich latach. Niczego mi nie oszczędzono. Członkowie Związku brali udział w prześladowaniu mnie, namiętny , i długotrwały konsekwentny. Ale Związek był wtedy klatką bez wyjścia. 19. 12. 1956 Prezydium Zarządu nie przyjęło do wiadomości jego rezygnacji. Marek Piwowski z dumą i większą niż zazwyczaj dozą powagi mówi również o spełnieniu marzeń z dzieciństwa: uzyskaniu licencji pilota, prezentując przy tej okazji orzeczenie lekarskie nr 2048, wydane przez Główny Ośrodek Badań Lotniczo-Lekarskich Aeroklubu Polskiego, w którym został uznany jako zdolny według IV- V grupy warunków sprawności fizycznej i psychicznej do wykonywania czynności pilota szybowcowego i pilota samolotowego turystycznego. Identyczne w swojej istocie dialogi toczą się także na samym początku filmu, kiedy padają takie oto kwestie:- Ma pan bilet? - Skąd! A pan ma? - A skąd mam mieć. - No. To wchodzimy. - No oczywiście. Chwilę później pada pytanie. - Bardzo przepraszam, ale ja jestem nietutejszy tutaj i trochę się zgubiłem. Do śródmieścia prosto? - Prosto- pada odpowiedź. - I na prawo? W 1997 roku( z okazji międzynarodowej konferencji historyczno-naukowej w Jachrance pod Warszawą), została odtajniona niezwykle wymowna dokumentacja amerykańska- informacje ,, raporty sprawozdania: CIA ,,, oraz wywiadu wojskowego Departamentu Stanu Ambasady USA w Warszawie połączonych wywiadów( CIA ,,, wywiad wojskowy narodowa organizacja bezpieczeństwa organa wywiadowcze Departamentu Stanu i Departamentu Finansów). A mówią one, zwłaszcza o 1981 roku w Polsce, bardzo wiele. Przedstawiają grozę sytuacji , realność interwencji oraz wprowadzenia stanu wojennego. Podobnie zeznawał 19 września 1995 roku członek Biura Politycznego, Sekretarz KC Mirosław Milewski. Na pytania zadawane mu przez posła Bogdana Borusewicza, odpowiedział: Pytanie:" Jak z mocy ministra spraw wewnętrznych oceniał Pan zagrożenie interwencją radziecką? Czy jej nasilenie było jednakowe w całym okresie 1980- 1981 roku?" 10. 12.-" Nadal utrzymują się trudności w przekazywaniu tranzytu i eksportu, szczególnie na przejściu granicznym Terespol- Brześć. Na szlakach PKP oczekuje 37 pociągów, a w Małaszewiczach 990 wagonów"; 11. 12.-" Od kilkunastu dni utrzymuje się zahamowanie odbioru ładunków przez koleje radzieckie. W dniu 10 grudnia na przekazanie oczekiwało 31 pociągów na trasie oraz 900 wagonów na stacji Małaszewicze"; Do tego dodam- najbardziej niebezpieczne jest puszczenie spraw samopas: jakoś to będzie, jakoś się uda, jakoś" rozejdzie się po kościach". Bowiem nawet decyzja kontrowersyjna, którą podejmuje się z ciężkim sercem, daje przewagę nad brakiem decyzji. Pozwala bowiem sterować określonym procesem, kontrolować go i korygować. Czymś ten proces zamknąć, tak jak znieśliśmy stan wojenny. Natomiast proces żywiołowy , niesterowany, nad którym nikt nie panuje, prowadzi do nikąd, prowadzi w otchłań. - Na terytorium Polski? - Tak, na terytorium Polski, ażeby nie pozwolić aktywizującej się "Solidarności" zmienić istniejący ustrój, w strategicznie szczególnie ważnym dla nas regionie. - Czy jako dowódca dywizji otrzymywaliście jakieś rozkazy ,, lub instrukcje chociażby sygnały o przygotowywanej operacji wojskowej przeciwko Polsce? Dla Związku Radzieckiego było to również mniejsze zło. Nie musieli interweniować, angażować swych sił zbrojnych w Europie Środkowo-Wschodniej, zakłócać stosunków z Zachodem. Ale i dla nich było to złem, bo jednak w Polsce utrzymał się proces odnowy, traktowany jak swego rodzaju herezja ,, odchylenie od doktrynalnej linii rozsadnik złego przykładu. Z ich punktu widzenia wyrwaliśmy tylko natkę od marchewki, pozostawiając korzeń w ziemi. Wreszcie Amerykanie. Wydaje się mi, że duża część amerykańskiego establishmentu wyznawała podobny pogląd, jak Zachodnia Europa, że lepszy jednak stan wojenny niż jakaś awantura, która może zakłócić bieg spraw tego świata. Ale były też pewne koła, które oczekiwały, że w Polsce dojdzie do wybuchu, i w rezultacie do interwencji, która spowoduje perturbacje w bloku, osłabi go, osłabi Związek Radziecki. Wreszcie okoliczności zewnętrzne. 1956 rok- Gomułka , nowe polskie kierownictwo perswadowało Chruszczowowi. Przechyliło jednak szalę stanowcze ostrzeżenie- przeciwne wkroczeniu, stanowisko kierownictwa Chińskiej Republiki Ludowej, z którym Moskwa musiała się liczyć. Chińczycy jednak wkrótce poparli interwencję na Węgrzech, bo tam już lała się krew. Szczegółowy , interesujący obraz ówczesnej sytuacji przedstawia prof. Andrzej Werblan w 3 numerze miesięcznika "Dziś" z 2002 roku. Bo tak to zwykle bywa: gdy zbyt obcesowo wskazujesz na Boże anioły, one wskażą ci ciebie, tylko ciebie, jako twoje najważniejsze zadanie do spełnienia. Więc kim się staniesz, gdy nie pojmiesz ich prostego języka , ich naturalnych gestów? Więc co będzie wtedy z pałubą twojego ciała? Jaki amok ją czeka, jaki mrok ją ogarnie? Los chciał wszakże znowu inaczej: Ludwik zmarł we wrześniu 1382 roku, Węgrzy zaś natychmiast obwołali Marię swoją królową. W tej sytuacji panowie polscy zdecydowali, na razie jednomyślnie, że władczynią Polski zostanie właśnie Jadwiga, do czego przychyliła się też węgierska królowa wdowa Elżbieta. Nie wszystkim to się spodobało. Z czego- oczywiście- musi płynąć równie cudowna nauka o wyższości sacrum nad profanum, czyli, w polskich warunkach, Kościoła nad państwem. Tak więc Piotrowin musi zostać wywleczony z grobu niczym Łazarz, aby świadczyć o słuszności biskupich praw do jednej jakiejś wioszczyny( choć Bolesław bardzo szafował dobrami na rzecz Kościoła). On to bowiem- na zjeździe w Łęczycy w 1180 roku- obdarzył, po raz pierwszy w polskich dziejach, wybraną grupę społeczną immunitetem ekonomicznym, zrzekając się dwóch odwiecznych praw panującego: prawa łupu, które pozwalało władcy( w całej ówczesnej Europie) przejmować majątek zmarłego biskupa, oraz( ciążącego także na włościach kościelnych) obowiązku dostarczania podwody i żywności urzędnikom książęcym. Zastanawiałem się zawsze nad kondycją czy też rolą proroka. Nie, ale nad proroctwem zatem nad człowiekiem, który proroctwo głosi i który jest przez nie miotany. Przypatrywałem się mu w jego rozmaitych wcieleniach, jak entomolog przypatruje się swym lotnym ofiarom, kiedy dostaną się już w jego siatkę- to znaczy: bezlitośnie , lecz nie beznamiętnie. Jedyną pamiątką z powstania stała się dla ń żelazna rura, którą dano mu miast protezy i którą musiał wlec za sobą. Jan Paweł II:" Powstanie styczniowe było dla Rafała Kalinowskiego i Alberta Chmielowskiego etapem na drodze do świętości, która jest heroizmem życia całego". Jej postawa "Marii" wyrażała się w poszukiwaniu żarliwej , i głębokiej intymnej więzi z Bogiem, za której świadectwo uchodzi tak zwany Czarny Chrystus z katedry na Wawelu. Jej postawa "Marty" miała ujście zarówno, jak w drobnych przejawach troski o" szarego człowieka", znękanego szaleństwami Wielkiej Historii i zwykłymi trudami życia w specyficznej" teologii polityki" i" teologii kultury". Potem była odpowiedź dana ojcu, za radą przełożonych, gdzie Stanisław wystawiał swe wybranie przez Boga( do zakonu, do zakonu!) jako zaszczyt , nie hańbę dla rodu. Potem była już pokora i czystość: słów , i myśli serca. Potem była już tylko asceza: spanie na podłodze ,, biczowanie się radykalne posty. Żadnej w takim świetle metafizyki ,, żadnej pod nim czułości nerwów żadnego łkania wątpi. Widzenie jest więc wyraźne, nie mąci go nic zupełnie. Pierwszą i większą trumnę- ciemną , cynową, z inskrypcją na prawej stronie wieka, stojącą na nóżkach o kształcie lwich łap- ustawiono na kamiennym postumencie, który obejść można dokoła. To w niej właśnie spoczęło ciało zmarłego, przeniesione w 1695 roku. Nie stanowi ona jednak po prostu kolekcji żywotów, lecz- w krytycznym spojrzeniu współczesnym, ocierającym się być może niekiedy o blasfemię czy libertynizm- próbuje odsłonić świętość jako radykalne wydarzenie antropologiczne: jako dramat człowieka, jako dramat jego duszy i ciała, gęsty nieraz od porażających wypadków i paradoksów, od niebywałych zdarzeń i dziejowych zawikłań, które trwają i całe stulecia, angażując kolejne pokolenia( różnych zresztą narodów i wyznań). A innym razem, wymknąwszy się czujności siepaczy i szpicli, prorok stawał swą osobą( on, naczynie Pańskiego gromu , on, oręż apokalipsy) przed złotym tronem faraona , czy króla szacha- aby nagle, dotąd skarlały i brudny, z robactwem w zmierzwionej brodzie i szwach opończy, wznieść się ponad cały blask ziemskiej władzy, ponad jej kruchy blichtr. Mówię w tej książce nie tylko o żywych. Mówię w niej bardzo dużo o umarłych, o ich uświęconych zapachach i o ich uświęconych szczątkach, o trupich odorach przemienionych w cudowne wonie i o relikwiach. Mówię zatem o specyficznym spotkaniu- w kulcie zwłok- miłości i śmierci , Erosa i Thanatosa. Zakończywszy jednak w 1233 roku misję na Rusi, Jacek ruszył na północ: w przerwach między krzyżackimi pacyfikacjami chrystianizował Prusy, umacniał nowe domy zakonne na Pomorzu( Gdańsk i Chełmno) i na świeżo podbitych ziemiach( Elbląg). Zdołał wówczas wtedy dotrzeć jakoby do Litwy, a nawet- jak wspomniałem- i do Szwecji. Nic bowiem lepiej niż modły nie potrafiło w Polsce 1648 roku, który- jak wiadomo- był" dziwnym rokiem" , rokiem niebywałych znaków na niebie i ziemi, sprostać wrażej mocy. Zanoszono je tedy codziennie w kościele bernardynów( jak się okazać miało, skutecznie) do Jana z Dukli, bo o nim mówię, aby wstawił się za oblężonym przez kozacką armię Chmielnickiego Lwowem. " Jacek narodu polskiego[...] rodzaju był zacnego, z młodości dobrze w bojaźni Bożej wychowany[...]"( s. 112). " Był Jacek jako wzór i świeca cnót kapłańskich, w nabożeństwie gorący ,,,, i na sumnieniu piękny na ciele czysty w obcowaniu mądry w rozmowie przyjemny i ostrożny we wszystkim barzo przykładny"( s. 113). Ważne oczywiście poza tym schematem duchowości, rzekomo indywidualnej , rzekomo niepowtarzalnej, które współczesna hagiografia ubiera w hasła: eremityzm- asceza- praca fizyczna i modlitwa( ora et labora!, ora et labora!)- kontemplacja i ekstaza- nawracanie pogan i umacnianie osłabłych w wierze( czyli, w rzeczywistości, baczenie na kryptopogan). Ważne w materialnych , jędrnych szczegółach, niezależnie od tego, kto w nich siedzi: diabeł czy anioł? Myślę- bo w istocie nie wiadomo dobrze, dlaczego Bolesław zabił podstępnie( zaprosiwszy go do siebie) swego brata- że właśnie o to dziewictwo, o tę ascezę, o to anielskie towarzystwo chodziło. Nie były to wszak cnoty, które w tym czasie pozwalały porządnie rządzić państwem, które dawały mu stabilizację i znaczenie. Tak więc musi domniemany Stanisław rzucać domniemaną klątwę na zbrodniczego króla( chociaż milczy o tym jedyny świadek, Gall). Tak więc musi zostać zabity przez owego króla przy ołtarzu, w nagłym i nierozumnym gniewie( chociaż zgładzono go inną ręką, jak mówi Gall, po osądzeniu i wyroku). Jadała zresztą tylko raz dziennie, a w niedziele i wielkie święta- dwa razy. Przez lat czterdzieści nie przełknęła przy tym ani, ani też kawałeczka mięsa niczego," co mięśną tłustością okraszone było"( tamże, s. 158). W niedziele , i wtorki czwartki jadła bowiem tylko ryby oraz potrawy mleczne, w soboty i poniedziałki- tylko jarzyny, a we środy i piątki poprzestawała na chlebie i wodzie. Obok nakazu spowiednika Faustyna wspomina wielokrotnie w Dzienniczku o wyraźnym poleceniu pisania, danym jej przez samego Jezusa. Utożsamia tym samym nakaz księdza, sprowadzając go tylko do roli ziemskiego pośrednika, z nakazem Bożym, powiada:" Każesz pisać, Boże". Dla porządku trzeba powiedzieć wreszcie, że pierwszy zapis powstał w Wilnie 28 lipca 1934 roku, ostatni zaś w Krakowie, najprawdopodobniej po 24 czerwca 1938 roku, gdy Faustyna zbliżała się już szybko ku śmierci. Stanisław Kostka- mam nadzieję, że nie urażam jego świętości( bo nie chciałbym jej urazić)- kojarzy się mi z dwiema, nie, z trzema rzeczami. Po pierwsze, z gorącym kurzem. Po drugie, z jajowatym kształtem. Po trzecie, ze słodkawym zapachem. Asocjacja trzecia jest najważniejsza, bo od niej wszystko się zaczęło( choć wtedy, kiedy się zaczęło, wcale nie mogłem wiedzieć ani przeczuwać nawet, że się zaczęło). Może właśnie z racji tej uczoności w 1441 roku zlecono mu reformę Akademii Krakowskiej- a co to znaczyło, Bóg raczy wiedzieć. W każdym razie nie rewolucję. A już na pewno z racji tej uczoności w 1456 roku dostał katedrę teologii, na której pozostał do końca dni swoich. Z tymi samymi utworami, za namową Kisiela i Waldorffa, poszli do radia. Tadeuszowi Wysockiemu, kierownikowi muzycznemu Polskiego Radia, który objął to stanowisko po Władysławie Szpilmanie, spodobało się oryginalne brzmienie duetu studentów. Zaproponował im cykl audycji. Co niedziela, dziesięć minut, tuż po wiadomościach o 12. 00. - Propozycja była świetna , ale związana z kolosalną pracą- mówi Marek Tomaszewski. Matka wie, że związek córki nie ma przyszłości. Relski wstydzi się dziewczyny, która jest matką jego dziecka. Kolegom przedstawia ją jako kuzynkę. Ale oni szybko domyślają się prawdy. Drwią. Bo są przekonani, że tak trzeba, że ich idol Przybyszewski też w takim momencie drwiłby. Jesz: Na szatana, co to jest?! Witoldyński: Homunculus. Chowajcie milczenie. Praca w "Do broni" nie trwała długo. Okazało się, że ofensywa Niemców i Austriaków na Warszawę nie powiodła się, a i entuzjazm ludności w Łodzi dla idei narodowego powstania jest raczej umiarkowany. Odtrąbiono odwrót. " W dniu 1/ XI stanęliśmy wszyscy w Krakowie. Ekspedycja nasza trwała trzy tygodnie. Poza poruszeniem opinii łódzkiej, nie zrobiliśmy wiele"- napisała Szczęsna Hanna Rzepecka. Obaj, zwłaszcza po wódce, posługiwali się słownictwem raczej koszarowym, co przysłuchującą się ich rozmowom ciotkę Helę wprawiało w przerażenie. Po protestach obiecali, że będą przeklinać wyłącznie w językach obcych. Na przykład, zamiast" job twoju mać", będą mówić po angielsku" dżob your mother". Do obowiązków Zygmunta należało ponadto organizowanie radiowych wystąpień i odczytów samych pisarzy oraz krytyków. Bardzo pilnował ich jakości. Nikt nie mógł usiąść "na żywo" przed mikrofonem, dopóki pan zastępca kierownika osobiście go nie przesłuchał. " Obok bezspornych zalet miał jeszcze jedną przykrą wadę, której- ani rusz- pozbyć się nie potrafił: podejrzliwość"- napisał Edward Kozikowski. Zagrali koncert dla załogi, ale głównie zajmowali się słodkim nicnierobieniem. " Na statku przegrałem w "Bingo"( b. dobra gra hazardowa) 2 dolary i w tej chwili nie mam już nic, ale jutro dostajemy zaliczkę"- informował Wacek rodziców. Na koncerty przychodziła przede wszystkim Polonia i zaproszeni przez Wojewódkę przedstawiciele amerykańskiego show-biznesu, którzy mieli zachwycić się polskimi gwiazdami i zaproponować im lukratywne kontrakty. Zawieszenie w próżni ,, zakaz druku przymusowa banicja z życia publicznego, wszystko to sprzyjało, nie ukrywał tego, szukaniu alkoholu. " Wczoraj zalałem się w knajpie na Mokotowie, tańczyłem nawet i pokrzykiwałem ochoczo- o ile pamiętam"- zanotował 5 stycznia 1969 roku. Przyjaciela z Krupniczej Wacek wprowadził do Helikonu jako swojego młodszego brata. Taka rekomendacja wystarczyła. - Wacek ,, i Romek Kowal Tomek Stocki Marek Skicki tworzyli grupę towarzyską pod nazwą" jazz- promontor"- wspomina Jan Polewka. "Promontor" to była nazwa najpopularniejszego wówczas słodkiego wina węgierskiego. Sam przekonał się o tym boleśnie. Redakcja któregoś z pism literackich poprosiła go o opowiadanie. Posłał świeżo ukończoną nowelę Młodzieniec, która ukazała się później w zbiorze Porcelanowe oczy i została dobrze przyjęta przez krytykę. Ale redakcja Młodzieńca odrzuciła. Bo był za mało zaangażowany i nie zawierał" czynnika społecznego". Poproszono Zygmunta o coś innego. - Nie promował swoich poglądów, nie przekonywał nas, że to on ma rację , a nie my- dodaje Jerzy- potem jednak okazywało się, że moi koledzy w klasie buntują się przeciwko swoim ojcom, jakoś tam związanym z partią i ustrojem PRL, a ja nie, bo się zgadzam z ojcem. Załadował na wóz wynajętych gazeciarzy i rozwiózł po mieście, każąc rozdawać list przechodniom. "... miał poczucie, że bierze duży udział w polityce"- napisała po latach żona. Zaatakowali go za to socjalista Stanisław Brzozowski z jednej strony oraz endek i bezwzględny polemista Adolf Neuwert-Nowaczyński z drugiej. Mówił mu o rzeczach, których Zygmunt nie rozumiał. Nie ma się zakochiwać nigdy. Kochają się tylko filistry albo idioci, gehst du zu Frauen, vergiss die Peitsche nicht! Idąc do kobiety, nie zapomnij o pejczu... Zygmunt wciąż słuchał brata jak wyroczni. - Pamiętaj, co ci powiada twój brat starszy, który wkrótce będzie sławny- Jan August zakładał wyświechtany melonik i wybiegał. Na plantach Zygmunt spotkał brata. Sławek- Jan August wyglądał jak panicz, który chwilowo tylko zabawił w mieście. Miał elegancki jasny garnitur , jedwabny fontaź, na głowie panamę, a w ręku laseczkę. - Jak się masz, idioto!- Jan August powitał brata jak zwykle. Konstanty Ildefons Gałczyński ogłosił w "Odrodzeniu" wiersz Sprzysiężenie; o tym, jak Pan Bóg wysłał Szatana na świętą ulicę Wiślną, do dewocyjnego sklepu" Tygodnika Powszechnego". Szatan kupił katechizm, nakleił na nim okładkę Sprzysiężenia i powędrował do księdza. Xiądz założył monokiel. Czyta. Chwali. Głębokie. Dekalogi , Akty Wiary. To po prostu nie do wiary! W polskiej ambasadzie w Paryżu dostał pieczątkę uprawniającą do wielokrotnego przekraczania granicy i przyjechał. Po raz pierwszy od ponad trzech lat. - Wiele osób myślało, że jego powrót to moja zasługa, że wracał do mnie- opowiada Joanna Kisielewska-Tilszer. - Prawda jest taka, że on strasznie tęsknił za Polską i w ogóle nie nadawał się do życia zagranicą. W 1896 roku rodzina, już bez najstarszego syna, rzeczywiście przeprowadziła się do Krakowa. Wszystko w nim było nowe. Koledzy ,,,, i szkoła w podkrakowskim Podgórzu( dziś to dzielnica miasta) nauczyciele miasto teatr stryj ojca, ministerialny urzędnik" we Widniu", wobec którego ojciec zachowywał się z pokorną uniżonością. " Jeszcze w r. 1922 z rozkoszą prawdziwie sadystyczną uśmierciłem mego sobowtóra Zysława z "Robotnika""- napisał po kilku latach we wstępie do Doktora Pawła. Miał dość polityki, pozostał w dzienniku jedynie jako redaktor działu literackiego. Pomagał debiutować wielu młodym, w tym zbuntowanym przeciw cywilizacji ekspresjonistom z grupy literackiej "Czartak", m.in. Emilowi Zegadłowiczowi ,, Edwardowi Kozikowskiemu Janowi Nepomucenowi Millerowi, z którymi wyraźnie sympatyzował. NOTA MARTINA DE ARIÑO Z tego, co mi wiadomo, nikt lam nie oglądał nigdy na płaskowyżu bogotańskim, bo żyją znacznie dalej na południe. Ubolewam zatem nad ignorancją kogoś, kto zbyt krótko w Nowym Królestwie przebywa i stron tych nie zna, a wypowiada się o sprawach, które z książek tylko zgłębił. 21 PRZYPIS WYDAWCY Simón podaje datę około 137 roku naszej ery. Natomiast według Piedrahity, jak to już było powiedziane, miało to miejsce znacznie wcześniej, bo około 463 roku p.n.e. Historycy nadal spierają się o pochodzenie Mwisków. Obok wspomnianych już teorii są i takie, które potomków Mwisków każą szukać w Ameryce Środkowej, na wybrzeżu karaibskim, a nawet nad brzegami jeziora Titicaca. Są wreszcie stwory, których oko ludzkie nie oglądało przed Kolumbem, że wymienię tylko trójokie półkoty ,,,,,,, i półptaki orły przedpotopowe, chwytające w swe szpony wielkie zwierzęta, perfidne bestie szlochające jak dzieci, by zwabić swe ofiary, węgorze wkradające się nocą na statki, by pożreć marynarzy, małpy o ludzkim obliczu i kończynach gigantyczne nietoperze, chłepczące krew ludzką, ryby chrząkające niczym wieprze wiele innych tym podobnych. Jeden stary kufer na prowiant. Dwa słoje z oliwkami. Dwa dzbany oliwy, jeden napoczęty. Dziesięć pustych dzbanów na wodę. Jedna mycka brązowa. Dwie łyżki srebrne. Jedna szpada. Jedno tejuelo z czystego złota, o wadze czterystu i osiemnastu pesos i pół. Nadto inne złote tejuelo z fodyny, o wadze dwustu i dwudziestu trzech pesos. Nadto inny kawałek złotego tejuelo z fodyny, o wadze stu dziewięćdziesięciu i jeden pesos. 8 PRZYPIS WYDAWCY Duquesne bardzo dobrze znał kalendarze i systemy liczenia stosowane w Mezoameryce, co być może zaważyło na jego hipotezach. 9 PRZYPIS TŁUMACZA A jednak badacze potwierdzili istnienie kamieni opisanych przez Duquesnego. Cała dokumentacja graficzna została przedstawiona w jednej z publikacji bogotańskiego Muzeum Złota( Boletín del Museo del Oro, nr 25, 1989, ss. 43- 69). NOTA LUISA LOPEZA Gregorio Garcia w traktacie O pochodzeniu Indian, powołując się na Arystotelesa, pisze, że„ monstra biorą się z tego, że natura w ich wypadku nie osiągnęła swego doskonałego celu, co na tym polega, że każdy płodzi to, co do ń podobne, nie osiągając bowiem owego celu, monstrum płodzi monstrum, powielając te części, co od wzorca pierwotnego odbiegają". 1 PRZYPIS WYDAWCY Krótką notkę na jego temat zawarł Rodríguez Freyle w Baranie:„ Nauczał[ języka tubylczego] ojciec Bermúdez, ksiądz , wielki znawca języków, z tytułem profesora języków, z pensją, która była i nadal jest wypłacana ze skarbca królewskiego, na mocy królewskiego dekretu". Skąd biorą początek tamtejsze rzeki, czy wypływają ze śniegów topniejących w wysokich górach, czy ze źródeł i krynic lub jakiegoś jeziora? Jakie tam ryby zamieszkują, o jakim smaku , i walorach korzyściach? Jakie wulkany ogniste są w pobliżu osady lub w Waszej okolicy i w jakiej odległości? Tak dziejopis komentuje ksylografię, noszącą tytuł„ Indianie rozmawiają z demonem", a powtarza się ona w tym dziele kilkakrotnie. Widzę na tej rycinie stojącą po lewej stronie grupkę ludzi ubranych w proste , długie szaty, którzy wskazują palcem na człowieka pogrążonego w przyjacielskiej pogawędce z diabłem. 12 PRZYPIS WYDAWCY Anonim z Suesca nie podaje żadnej informacji, czy miał w ręku przekład hiszpański tego tekstu, czy też powołuje się na relacje osób trzecich. Zwraca uwagę fakt, że według Lektora Foliał powstał po konkwiście. W innych swoich glosach Lektor wzmiankuje„ Księgę zapisaną na kamieniach", ale nigdzie nie wspomina o jej związkach z Jelenim Foliałem. Waża, umorusany chłopak w panterce i wiśniowym berecie armii gruzińskiej. Mógł mieć szesnaście– siedemnaście lat. Siedział w kucki z grupką żołnierzy na skwerku przed sztabem partyzantów Zwiada Gamsachurdii w Zugdidi. Nie wyglądali na jeńców. – To dezerterzy , zdrajcy– tłumaczył mi dowódca wartowników. – Nie dość, że, to jeszcze służyli Szewardnadzemu teraz uciekają z frontu. – Za paczkę papierosów pozwolił mi porozmawiać z jeńcami. Alijew przez rok drażnił się z premierem Husejnowem, bawił jego gafami ,,, a także upokarzającymi pomyłkami niepowodzeniami jego bezsilną wciekłością, gdy odsuwał go coraz bardziej od władzy. Minął ledwie rok i Husejnow, oskarżony o spisek i zdradę, musiał uciekać do Moskwy. Dzień zaś ponownej intronizacji Hajdara Alijewa ogłoszono w Azerbejdżanie świętem narodowym– Dniem Ocalenia Narodowego. Wiele domów w sąsiedztwie Nikitycza stało już pustych. Ludzie wyjechali w poszukiwaniu wygody. W domu Nikitycza nie było ani, ani bieżącej wody toalety. Za potrzebą trzeba było biec w podwórze, wiecznie zagracone i zaśmiecone, jak wszystkie podwórza w tej okolicy. Na ulicy Gogola, na pordzewiałej huśtawce naprzeciwko domu Nikitycza bawiła się gromadka dzieci. Nikitycz z troską dotykał zabłoconym butem białej okiennicy opartej o chodnik. Potem wystrojony w wojskowy mundur przyjechał do abchaskiej Oczamcziry, żeby podnieść na duchu swoje wojska, które zamierzał poprowadzić na Tbilisi. Rozmawialiśmy dwa razy, w Zugdidi i Oczamczirze. – Po sześciuset dwudziestu dniach wygnania wrócił pan do Gruzji. Po co? – Wróciłem, bo potrzebuje mnie naród. Szewardnadze zgubił kraj. Przyjechałem, żeby ratować Gruzję. Nas, gruzińskiej elity, którzy śmy ostrzegali przed śmiertelnym niebezpieczeństwem, nie słuchano. Oskarżali nas o tchórzostwo, nazywali wrogami narodu. Nasze apele ginęły w wiecowym zgiełku. Straciliśmy rząd dusz. Przejęli go demagodzy jak Gamsachurdia. Oni nie kierowali wydarzeniami, nawet nie próbowali. Dawali się nieść fali, nie troszcząc się, dokąd poniesie ich samych i Gruzję. Rewolucje nigdy nie są dobrym czasem dla intelektualistów– dla ludzi pełnych wątpliwości ,, świadomych zagrożeń nieufnych wobec ekstremizmów. Przed sklepem, gdzie sprzedawano chleb, ustawiła się kolejka. – Jeszcze wiosną można było kupić prawie wszystko na rynku. Chłopi uciekali ze wsi przed wojną i zabijali krowy ,, świnie owce. Teraz nie ma nie tylko, ale mięsa nawet mąkę trudno dostać. Chłopi nie obsiali wiosną pól. Przywożą nam żywność przez góry z Władykaukazu. Ale zimą drogi są nieprzejezdne– tłumaczył Czybirow. – Od wiosny całe miasto przygotowywało się na zimę. Było ich trzech. Stali na chodniku przed odrapanym budynkiem w Erewanie, w którym mieścił się Komitet Karabachu. Nie wiem, czemu ich zapamiętałem. Może dlatego, że ludzie przed budynkiem krzyczeli, lamentowali, biegali z miejsca na miejsce, a oni stali spokojnie, paląc papierosy. A może dlatego, że byli jedynymi młodymi mężczyznami w tym wrzeszczącym tłumie ubranych na czarno kobiet. Dać paru Ormianom po łbie i zaraz się uspokoją! Ktoś wyrwał sztachetę z płotu. Inni dołączyli do niego i razem ruszyli ulicą, krzycząc: Bić Ormian! Jeden po drugim ludzie wtapiali się w tłum, który na rogatkach miasta liczył już kilka tysięcy osób. Agdam dzieli od Stepanakertu 26 kilometrów krętej , asfaltowej szosy. Szli drogą i biegnącymi obok niej torami kolejowymi, rozbijając po drodze wszystko, co uznali za ormiańskie. Mężczyzna, który powitał mnie w komendanturze wojskowej w Agdamie i towarzyszył w czasie całej podróży po Karabachu, nosił polowy mundur w żółto-zielono-brunatne cętki. Na jednym pagonie miał gwiazdkę, na drugim– dwie. Kiedyś zapytałem kierowcę naszego gazika, kim właściwie jest mój przewodnik? – Alif jest majorem– odpowiedział kierowca, zaglądając mi głęboko w oczy. Basajew szybko wymknął się lasami w bezpieczne góry. Wydawało się, że wojna jednak go przerosła, przeraziła. Zatracił gdzieś wcześniejszą brawurę i zawadiacką pozę. Co chwila się gubił, wahał, nie wiedział, co robić, popełniał błędy. Pod Wiedeno dał się podejść Rosjanom, którzy wybili mu oddział. Na wieść o tym, że stracił najlepsze wojsko, Dżochar Dudajew rwał z wściekłości mundur. Gdyby mógł wtedy dopaść Szamila, niechybnie by zabił go. Dżochar Dudajew był może lekkoduchem ,, ale może nawet szaleńcem nie głupcem. Maschadow mógł go drażnić służbistością i niezrozumieniem dla fantazji, ale nie miał pod ręką lepszego oficera, któremu można było powierzyć zbudowanie od podstaw czeczeńskiej armii. Trudno było sobie nawet wyobrazić, by Maschadow zdradził i przejął powierzoną mu armię. Nie wydawał się żadnym zagrożeniem, gdyż zarówno do polityki, jak do odwiecznych kaukaskich rodowych waśni odnosił się z pełną wyższości pogardą. Lubiłem wracać do wioski o zmierzchu, gdy ze zmęczenia nie chciało się już nawet mówić, a milczenie było usprawiedliwioną i zasłużoną chwilą wytchnienia, nie krępowało, nie wymuszało obowiązku podtrzymywania rozmowy. Przez otwarte okna ciepły wiatr przynosił zapach palonych jesienią traw i wilgotniejących we mgle liści. Odwraca się i pyta gospodarza:– A ty? Jak ci na imię? – W papierach mam niby zapisane, że Sulejman, ale wszyscy mówią na mnie Malika. Zanim zginął na podwórzu własnego domu w ostatniej z bitew, uczestniczył w niezliczonych strzelaninach z dżygitami Dudajewa i odniósł w nich tyle ran, że mówiono, iż lekarze nie nadążali wyciągać z jego ciała odłamków i kul. Staliśmy przed odrapanym czteropiętrowym budynkiem, który w czasie wojny stał się jego wieżą z kamienia. Był wieżą z kamienia także dla mnie, odkąd wdarłem się w życie Isy, pragnąc przekonać się, jak to jest po drugiej stronie. Dnie, wszystkie jednakie, spędzałem w mieszkaniu Isy. Początkowo poddawałem się po prostu upływowi czasu, bezczynnie i biernie. Potem, gdy przekornie stanął w miejscu, opracowałem sobie szczegółowy rozkład zajęć. Podczas poprzedniej wojny dowodził własnym batalionem i, jak zapewniał, miał jeńców na tuziny. Szeregowych ,,, podoficerów oficerów nawet oficerów służb specjalnych– za nich można było wykupić prawie każdego. Ale przecież tym razem Isa nie był na wojnie. – Skąd ja im teraz wytrzasnę trzech oficerów?!– wykrzykiwał, miotając się po zagraconym mieszkaniu. Szamil dopiął swego, odwrócił losy wojny( choć wymuszone przez niego rozmowy pokojowe zostały zerwane pół roku później), stał się najprawdziwszym bohaterem, spełnił się jego sen. Teraz znany był już nie tylko w Czeczenii, nie tylko na Kaukazie. Mówił o nim cały świat. – Sam przyśle po ciebie, jak przyjdzie czas– powiedział. Wyraźnie za Basajewem nie przepadał. Może mu zazdrościł. Byli niemal rówieśnikami. Szamil miał lat trzydzieści cztery, Mansur był o dwa lata młodszy. Ale wiedział, że już mu nie dorówna i ta świadomość kresu możliwości przygnębiała go i nastawiała wrogo do wszystkich, którzy w jego przekonaniu osiągnęli więcej. Machinalnie sięgnął po leżącą na stoliku książkę Dumasa. Wpatrywał się w nią przez chwilę, jakby zdziwiony, że takie rzeczy plączą się po domu. – Jutro wybierzemy się do takiego jednego Chalida, może ma jakieś wieści z gór. Może wiedzą coś o Husajnie. Chalid mieszkał w pobliskich Starych Atagach nieopodal meczetu. Tylko wtajemniczeni wiedzieli, że w jego domu mieści się punkt kontaktowy, przez który przepływa korespondencja między niemal wszystkimi najważniejszymi powstańczymi politykami. W przerwach pobytu na festiwalu uciekaliśmy z Markiem Kondratem byle gdzie i wygłupialiśmy się do rana, się zaśmiewając na śmierć. Tylko to ma znaczenie i sens. Pozdrawiam. A poza tym jestem w jakiejś depresji, pewnie po tym festiwalu, i poczuciu, że już mówię z krawędzi jakiegoś grobu lub z gabloty. A w dodatku ostatnio jestem pesymistycznie nastawiona do wszystkiego. Miałam kiedyś przyjaciółkę we Francji. Młodą początkującą aktorkę. Irenka była Belgijką. Jej dziadkowie emigrowali z Białegostoku, z Polski. Wychowali ją. Pamiętała jeszcze kilka słów po polsku. Było jej ciężko samej we Francji. Miała ciągłe kłopoty. Artystyczne ,, finansowe miłosne. Opowiadała mi je nieustannie. Telefonicznie ,, listownie osobiście. Kiedy była długo bez angażu, na bezrobociu, zakręcała w swoim maleńkim mieszkanku paryskim ogrzewanie. Zapomniałam notesu ze wszystkimi telefonami i kartki z kolejnością. Potem nagle siedziałam z kimś z telewizji, kto mówił, żeby m się nie martwiła, bo takie rzeczy reżyser ują się same, trzeba tylko ustalić kolejność i z głowy. Co chwila dzwonił jakiś aktor albo aktorka i mówili, że oni muszą wystąpić, bo ktoś to im obiecał, albo dlatego, że nienawidzą Krakowa. Muszę poprosić Marysię o oddanie kasety pt." Wakacje, rok 1976". Pożyczyła i zapomniała oddać. PS Niedawno przypadkowo natknęłam się na zapis jakichś dawnych włoskich wakacji, które spędzaliśmy w gronie przyjaciół. Zobaczyłam fragment przedstawienia zrobionego wtedy przez nasze dzieci. Ze zdumieniem zauważyłam, że Marysia i syn Jurka Stuhra, Maciek, starają się podczas tych występów najbardziej ze wszystkich dzieci. Inne są jakby mniej zaangażowane. Spotkać piaski, spotkać lody, ( Tak, tylko żeby nie sypał w oczy, a lód tak, ale w whisky.) Wejść na wielkie świata szczyty. ( Nie na wszystkie, nie na każdy.) Umieć znaleźć trop jelenia, ( A niech biegnie sobie w spokoju w swoją stronę.) W lesie ogień móc rozpalić. ( Kiedyś też miałam takie ambicje, zrezygnowałam.) Znaleźć miejsce do schronienia, ( Znalazłam.) Jadę do Katowic w sprawach różnych , i poprzecznych podłużnych, jak mówią moje dzieci. Ale głównie na dzień zdjęciowy do Przedwiośnia. Ach, Boże, już zapomniałam, co tam gram i o co mi chodziło. Przypomnę sobie podczas podróży. Dobrego dnia. Cały dzień będę grała Barykową w Zarządzie Spółki Węglowej. Z synem Cezarym przychodzę zasięgnąć wiadomości o mężu, który przepadł gdzieś na wojnie. Najważniejsze, że z grubsza znam sens podstawowy. Wczoraj dostałam niespodziewanie kartę od "Prokopa", z pozdrowieniami od... Irenki. Ale bez adresu zwrotnego ani jakiejkolwiek informacji, co się dzieje z nią, za to z informacją, że wysłała też kartkę do naszej wspólnej znajomej Niemki. Kartka zaadresowana do mnie czekała w Teatrze Powszechnym. Więc Irenka nie wie, gdzie mieszkam. Ja nie wiem, gdzie ona i gdzie Niemka. No. I jak tu wrócić? A propos dzisiejszych świętych, znam stosunkowo wielu ludzi, którzy zbierają anioły, pod wszelkimi postaciami. To bardzo miłe hobby. A może coś więcej. Zobaczcie, jakiego ja mam zawsze koło siebie. To prezent od mojego dyrektora teatru. Jadę do Szczecina grać Opowiadania po trzymiesięcznej przerwie. Cieszę się. Dobrego dnia. W niedzielę wieczorem druga generalna. Zobaczymy, co będzie wtedy, jakie będą reakcje. Nie można przeżyć wojny, żeby czymś nie zaryzykować, jakoś się nie narazić- ten mienie, ten życie, ten to i drugie. Oby takich było w Polsce najwięcej, którzy by ryzykowali i, i jedno drugie dla Polski. Bo już o tym wątpię, że są i tylko okazji czekają. Wszystko im się zdaje nie okazją, na wszystko odpowiedź, że i to nie chwila, że jeszcze nadejdzie czas. Zdecydowałam wyjazd do Sabinowa na dwa tygodnie. Jutro wyjeżdżam. Mam już pierwszy egzemplarz mojej" Historii Polski". Ale jak mi się nie podoba ta książka. Nie mogę jej czytać. Po prostu niektóre poglądy tam wyrażone wydają się mi płaskie. O ilu ż rzeczach mam już poglądy całkiem inne. Choćby o pogaństwie. Przy tym korekta fatalna , cenzura podła. Drugie , nie ocenzurowane i znacznie rozszerzone wydanie dzienników Marii Dąbrowskiej, które zaczęło się ukazywać w osiem lat po wydaniu pierwszym( 1988, 5 tomów), zostało rozpołowione i pojawia się w odwrotnej kolejności. W roku 1996 ukazały się" Dzienniki powojenne" w czterech tomach, parokrotnie już od tego czasu powielane, a dopiero obecnie rusza analogiczne wydanie dzienników wcześniejszych z lat 1914- 1945 w trzech tomach. Rząd powołany przez Konwent Organizacji A z I. Daszyńskim na czele, konkurencyjny wobec rządu powstałego z dziedzictwa Rady Regencyjnej, skompromitowanej w społeczeństwie. W Manifeście wzywał do tworzenia demokratycznego państwa polskiego i zapowiadał reformy społeczne. Rozwiązał się przekazując władzę J. Piłsudskiemu. Rano ze St. na Powązkach- kopiemy, grabimy, siejemy trawę. Na dworze zrobiło się nagle zupełne lato i wielki upał, tak że chce się pić, jeść lody itp. Na obiad przyszli Stella z Wojtkiem i Hela z Danusią. Jadzia nie przyjechała. Po obiedzie przyszły na czarną kawę Elżunia z matką. Zrobiło się wesoło i rodzinnie. Ale ja się zmęczyłam w końcu. Wieczorem przyjechała Jadzia. Przyjechali z Grudziądza Bogusiowie z dziećmi. Nie mogę się napatrzyć na małego Jureczka- uosobienie czaru. Przygoda z autobusem. Stach Hepke źle podał godzinę przejazdu autobusu przez Morsk i Bogusiowie odjeżdżają koleją późno wieczór. Drżę, aby dzieci się nie pozaziębiały. Ten Jurek bardzo mi przypomina Piotrusia z" Nocy i dni". Ksiądz Szybowski, młody , i bardzo zabawny wesoły błazen. Wieczorem mój odczyt o Belgii, bardzo udany. Potem poszliśmy na drugi odczyt księdza Jakubisiaka, który bardzo kiepsko wypadł, tak że żałowaliśmy popsutego wrażenia po pierwszym. Potem z Zońką Poniatowską , i Rettingerami panią Hoffmanową u Lourse'a( odczyt był w uniwersytecie) na herbacie z tartinkami i pączkami, przeze mnie ex re otrzymanego za odczyt honorarium fundowanymi. Na obiedzie byli Józewscy. Dowiedziałam się jeszcze paru szczegółów o śmierci Jerzego Cz. Umarł 16 stycznia( nie w grudniu) w Warszawie w szpitalu elżbietanek. Pochowany w Jaworzu cichym tajnym pogrzebem, jakim czasem chowają zmarłych w zakładach leczniczych. Umierał w ciężkich męczarniach. Na dworze znów ochłodziło się do 3 ° ciepła. Czytam na nowo" Don Kichota". Siedzę dziś cały dzień w domu i obiad jemy w domu. Pracuję do czwartej. Jestem w troszeczkę lepszym usposobieniu. O piątej przyszli Hauboldowie, zrobiliśmy im herbatę i było dość przyjemnie. Wiadomości o odrzuceniu przez Indie propozycji angielskiej i zajęciu części Filipin przez Japończyków. Do rozpaczy mnie doprowadza, że nie mogę się zakochać w kimś, kto tak bardzo mnie kocha- i do kogo jestem bardzo przywiązana, a kogo nie jestem w stanie tak uszczęśliwić, jak bym chciała. Dziś cały dzień od północy trwa ulewny deszcz, który ani na chwilę się nie zmniejsza- chwilami się nasila tylko. Od czasu do czasu przechodzi gwałtowny huragan. Po obiedzie przyszła p. D., przyjaciółka Maryni. Po jej odejściu około 2 godzin pracuję przy urządzaniu , i myciu czyszczeniu balkonów. Posadziłam nasturcje we wszystkich skrzynkach. Wieczorem już po ósmej przyszła p. Nelly- ze swym pieskiem... Bardzo tęskno do Stachy. Żeby to choć móc karty pisać jak się należy. Ojciec nie chciał nawet o tym słyszeć. Spieszył do swojego zarządu Koleji Dojazdowych i na posiedzenie zarządu Towarzystwa Rosyjsko-Belgijskiego. Wyszliśmy więc razem kierując się na prospekt Newski. Na prospekcie uderzyło nas, że był prawie pusty. Posuwając się w kierunku Admiralicji, słyszeliśmy coraz głośniejsze strzały. Przy rogu ulicy Sadowej koło Pałacu Gościnnego natknęliśmy się na uciekające z drugiej strony grupki ludzi i pojedynczych przechodniów. Emanuel Nobel załatwił miejsce w tej klinice. Z Mińska przyjechała siostra Julii, Marynia Dernałłowicz, która odwiozła ją do Helsingforsu. Łukomscy poprzez angielską guwernantkę córki załatwili opiekunkę dla moich dzieci. Była to Angielka w średnim wieku. Nazywała się miss Stanislas Smith. Pozostała z moimi dziećmi do końca ich dzieciństwa, często zastępując im matkę. Wychowała Andrzeja, wychowała Krysię, i opuściła moje dzieci, dopiero gdy same stanęły na własnych nogach. Rzeżyca, zwana dawniej "Rositten", była kiedyś, obok Dyneburga, największym miastem na Inflantach Polskich. Od XVI wieku po rozbiory Rzeżyca była starostwem Rzeczypospolitej. Stał tutaj dawniej zamek rycerzy mieczowych wzniesiony w wieku XIII przez komtura Wilhelma von Schanauburgen. Zamek popadł w ruinę. Na wzgórzu zamkowym, tuż przy mieście, pozostały tylko szczątki dawnych murów obronnych i tam spacerując samotnie spędziłem resztę wieczoru. Rozruchy trwały nadal. Obezwładniono garnizon twierdzy Pietropawłowskiej. Na ulicach Petresburga pojawiły się grupy, przybyłych z Kronsztadu, marynarzy. Już sam widok tych bandyckich twarzy i postaci ubranych w skórzane kurtki z wiszącymi na rzemiennych pasach "naganami" mógł wzbudzić nienawiść do rewolucji. Te oddziały bandyckie bezkarnie plądrowały mieszkania znęcając się nad napadniętymi. Bez cienia skrupułów w sercu rozstrzelałbym tę hołotę. Na czele odsieczy zobaczyłem krępą postać Totka Radziwiłła w towarzystwie znanych również ze swojej siły: von Bahrlöwena , i studenta z Bałtyki Andrzeja Bower de St Clair, spolonizowanego Szkota , członka naszej Arkonii. Na widok tych trzech, znanych wśród studentów siłaczy, tłum się rozstąpił. Lokaj zeskoczył na ziemię i z uszanowaniem uchylił drzwiczki. Kobieta wysiadła, ale nie wydała się mi już tak piękna jak zimą w saniach. Przestałem marzyć. Na wiosnę zaczęły się egzaminy. Musiałem uczyć się jeszcze więcej, by, jak mówił ojciec," pomyślnie wybrnąć z interesu". Zorganizowanie w ciągu paru tygodni szpitala na dwieście łóżek wymagało ode mnie sporo pracy i zapobiegliwości. Na rzecz lazaretu wpłynęły jednak liczne ofiary. Sporo ziemian zobowiązało się wpłacać pieniądze na łóżko swojego imienia. Niemałą troską było zmobilizowanie personelu sanitarnego, szczególnie sióstr. Szczęśliwie, na mój apel zgłosiło się wiele młodych kobiet ze sfer ziemiańskich i inteligencji miejskiej. Niespodziewanie znalazłem się na czele najpiękniejszego zespołu pań i panienek. Przed stacją stała już w pogotowiu czwórka kasztanów zaprzężona do wygodnej długiej bryczki. Stangret przywitał nas uprzejmie jak starych znajomych, umieścił nasze walizki, okrył porządnie derkami i ruszyliśmy w drogę. Miałem duży sentyment do tej starej ,, oddanej jakby zrośniętej z dworem służby. Ceniłem jej uważny a przyjacielski stosunek do dziedzica , i jego rodziny jego gości, o ile ci ostatni potrafili zyskać jej sympatię. Lunch, jak wszystko w tym kawalerskim domu, był wytworny. Wypiliśmy po dystyngowanym kieliszku starki, potem były fantastyczne "vol-au-vent", następnie medaliony cielęce w sosie pieczarkowym, a na deser podano słodkie "crepes", naleśniki, z nadzwyczajną mieszaniną konfitur i smaków. Po lunchu, jak przystało, piliśmy nie, ale wino prawdziwy pilzen nalewany z kryształowego dzbanka do takichże rżniętych kufelków. Doktor Jurasz, który zajmował się rannym poinformował mnie, że grożące generałowi niebezpieczeństwo minęło, ale kuracja będzie długa i uciążliwa. Zaprosił mnie do swojego gabinetu i tam poufnie powiedział mi, że generał celował w serce, ale w kieszeni jego munduru znajdowała się gruba , metalowa papierośnica, która odbiła kulę, przy czym doktor uśmiechnął się znacząco. Przypomniałem sobie czapkę generalską Sosnkowskiego obok maciejówki Piłsudskiego, jaką widziałem parę tygodni przedtem w mieszkaniu Ady. Pewnego dnia siedziałem sam przy spóźnionym śniadaniu. Byłem już od szóstej rano na koniu, więc rozkoszując się jedzeniem, sięgnąłem machinalnie po pocztę. Między innymi natrafiłem na pismo urzędu skarbowego z nowym wymiarem podatku gruntowego. Momentalnie straciłem cały apetyt, gdy ze zdumieniem znalazłem nakaz na opłatę podatku gruntowego od 3600 morgów, a więc trzy razy więcej niż Kamień posiadał. Sewer jako właściciel hotelu i dobry administrator siedział zwykle przy stoliku w rogu sali, skąd mógł śledzić czy wszystko jest w porządku. Chociaż po ostatnim zjeździe ziemiańskim stosunki nasze nieco ochłodły, skorzystałem z tego zaproszenia, aby wybadać stanowisko endeków, jako że Czetwertyński był zagorzałym zwolennikiem endecji. Przywitaliśmy się serdecznie. Nie przeszło pół godziny, gdy w drzwiach restauracyjnych ukazał się Raue. Nie znałem go przedtem, bo za moich czasów wileńskich był jeszcze sztubakiem, a potem przebywał za granicą. Bez dłuższych wstępów przedłożyłem mu całą sprawę i zaproponowałem pracę. Raue z entuzjazmem przyjął tę propozycję. Dzięki Opatrzności Boskiej zyskałem więc od razu trzech współpracowników, którym mogłem zawierzyć najbardziej poważne sprawy. W parę tygodni po przybyciu kmdr. Hanrahana wpłynął do portu lekki krążownik amerykański. Ku naszemu zdziwieniu wyładowano z okrętu potężny samochód osobowy, pomalowany w wojskowe barwy ochronne, i małego , szczupłego porucznika armii amerykańskiej o wielkim nosie, nazwiskiem Henry Bankford Smith. Hanrahan poinformował mnie, że por. Smith przyjechał z polecenia Hoovera, aby sprawdzić konosamenty statków przybyłych do Gdańska z towarami, przysłanymi przez American Relief Mission. Na dworcu nie zastaliśmy nikogo poza Harveyem; czym byłem nieco zdziwiony, że nie ma generała Hakinga i nie ma nikogo z przedstawicieli Gdańska. Harvey był bardzo zdenerwowany. Wreszcie nadszedł pociąg berliński. Konduktor wskazał nam specjalny wagon sypialny, dany do dyspozycji Sir Reginalda. W drzwiach wagonu ukazał się wysoki , chudy Anglik o jastrzębiej , okolonej spiczastą , siwiejącą bródką twarzy. Najlepszym jednak dowodem przyjaźni, który do dziś mnie wzrusza, jest krótki tekst z Dnia na dzień- felietonów drukowanych w "Literaturze". Tekst cenzura skonfiskowała i ukazał się dopiero w pośmiertnym wydaniu publicystyki Andrzejewskiego w książce. Pochodzi z roku 1976 i dotyczy mego przejścia na przedwczesną emeryturę, którego okoliczności już parokrotnie opisywałam. Już nazajutrz po śmierci Irenki dwie nieocenione nasze przyjaciółki, Ania Bikont i Joasia Szczęsna, zebrały liczne głosy o Niej, wypełniając nimi stronice" Gazety Wyborczej" z 10 maja 1999. Znowu ktoś ważny z krajobrazu mojej Warszawy zniknął- zanotowały słowa Wisławy Szymborskiej. - Osoba obdarzona talentem nie każdemu danym: talentem do przyjaźni. Irena Szymańska. Dla mnie po prostu Irena. Irena mądra. Irena czarująca. Irena serdeczna. I. S.:- Pod nami mieszka młody człowiek, który kocha Balzaka. Kiedy dostał ode mnie Jaszczura, ręce zaczęły mu się trząść. Czy mogę mu nie pożyczyć książki? R. M.:- I on naprawdę przeczytał Jaszczura? I. S.:- Jeszcze jak! R. M.:- I oddał? Po dłuższym milczeniu, kiedy zajmował się głównie działalnością opozycyjną, Jerzy wiosną roku 1976 drukuje w "Twórczości" Już prawie nic. Książka ta, którą uważał za jeden ze swoich najlepszych utworów, a która opowiada o ostatnich dniach życia niemieckiego pisarza wzorowanego na Tomaszu Mannie, nie wzbudziła większego zainteresowania. Również po ukazaniu się w "Czytelniku" w 1979 roku. Barbara N. Łopieńska:- Pani spędziła pół życia przy literackich stolikach w kawiarniach. Jak dużo mówiło się tam w ogóle o książkach? Irena Szymańska:- Siedziałam przy stoliku blisko trzydzieści lat. A mówiło się tam o wszystkim. Nie wolno było tylko opowiadać snów i rozprawiać zbyt serio. Ryszard Matuszewski:- O książkach się nie mówiło. Rzecz jasna celem tej kwerendy było nade wszystko odnalezienie żyjących potomków rodziny Bandurskich. Ślad urywał się jednak na ich jedynej córce, której dokumentów małżeństwa nie udało się odszukać. Za pośrednictwem mieszkańców domu przy ulicy Barskiej 30, którzy pamiętają jeszcze sędziwego architekta, udało się nawiązać kontakt z jedyną prawnuczką autora Salwatora. Niestety, próby uzyskania od niej jakichkolwiek materiałów ikonograficznych czy informacji nie powiodły się. 4. Ilu Irlandczyków trzeba do wkręcenia żarówki? Pięciu. Jednego do trzymania żarówki, a czterech do kręcenia stołem. 5. Ilu Polaków trzeba do umycia samochodu? Dwóch. Jednego do trzymania gąbki, a drugiego do ruszania samochodem w przód i w tył. 6. Ilu Polaków trzeba do wkręcenia żarówki? Pięciu. Jednego do trzymania żarówki, a czterech do szukania właściwego śrubokręta. I to, co najważniejsze: jak wielkie spustoszenie dokonuje fakt pozostawania bez pracy w stosunku do jego psychiki, do otoczenia? Czy i jeżeli, to tak jakim zmianom ulega jego wartościowanie relacji do siebie , społeczeństwa, do Boga? Wydaje się, że powrót do pracy jest swoistym lekarstwem. Czy jednak tak jest i czy podjęcie zatrudnienia przywróci wewnętrzny spokój? Czy jest w stanie dokonać tego bezrobotny sam? Pracownicy socjalni ośrodków pomocy społecznej jednoznacznie wskazują na konieczność pomocy materialnej i rzeczowej w przypadku długotrwale pozostających bez pracy i w rodzinach, gdzie ma miejsce kumulacja bezrobocia; w rodzinach, gdzie do„ starej biedy” dołączyła nowa– brak pracy. Jednocześnie są zgodni, że należy propagować i uczyć metod poszukiwania pracy, usprawnić pośrednictwo pracy, rozpowszechnić kursy dokształcania i przekwalifikowania; zachęcić do uruchamiania własnej działalności gospodarczej. Zastanawiając się nad miejscem, jakie przyznajemy w naszej pamięci społeczności żydowskiej i Zagładzie dzisiaj, w najnowszej literaturze, musimy odnieść się też do wcześniejszych narracji. Oraz pamiętać o politycznym wymiarze tego problemu. Witek, “prostaczek” z książki Komendanta, był apolityczny. Komendant, przytaczając pamiętnik, początkowo pominął jego pierwszy fragment. Tłumacząc to strategią pisarską i grą z czasem, umieścił go dalej, ze szczegółowym komentarzem. Refleksja dotycząca życia społecznego wyniesiona z lektury staje się punktem odniesienia dla naszych praktycznych działań oraz dla interpretacji innych dyskursów i własnego procesu interpretacyjnego, a to z kolei będzie wpływało na interpretacje kolejnych lektur. Rzeczywistość i interpretacja , rzeczywistość i literatura są splecione ze sobą, są częściami składowymi tego samego procesu. Społeczeństwo nigdy nie jest skończone ani gotowe, jest stale w budowie. Krótkotrwałe pojawianie się niedźwiedzi na terenach znajdujących się na obrzeżach niektórych ostoi jest wynikiem wędrówek tych drapieżników z najbliższych stałych miejsc ich bytowania na stosunkowo nieduże odległości. Ponieważ są to tereny gęsto zaludnione, niemal każda taka "wizyta" związana jest z serią szkód. Obszarami odwiedzanymi przez niedźwiedzie w zachodniej części polskich Karpat są Beskid Śląski i w mniejszym stopniu Beskid Mały i Średni. Wójtostwo w Kozłowie powstało wraz z założeniem tej wsi w 1473 r. przywilejem potwierdzonym z 1362 r. i dotrwało jako jedno z nielicznych do końca Rzeczypospolitej. Było niezłą posadą, choć należało do raczej ubogich. Miało dwa łany ,, oraz ogród wspólny z gromadą wygon zwany skotnicą inne uprawnienia majątkowe. Wprawdzie była to oczywista próba usprawiedliwienia agresji, niemniej potwierdza ona przekonanie Rosjan o gotowości do ustępstw niektórych polityków fińskich. Do nich należeli niewątpliwie Mannerheim , i Paasikivi Tanner. Jednakże polityka zagraniczna kształtowała się w Helsinkach pod wpływem powszechnego przekonania, że przyjęcie radzieckich żądań doprowadzić musi do załamania się podstaw niepodległości Finlandii, a nawet do narzucenia jej systemu komunistycznego. Istotne jest, aby cele edukacji ekologicznej zostały przełożone na język konkretów mających zastosowanie w codziennych działaniach ucznia. Chodzi o to, aby uczniowie w odpowiednich warunkach mogli realizować cele w ramach poszczególnych przedmiotów , zajęć pozalekcyjnych czy pozaszkolnych. J. Ochenduszko, Potrzeba zmian w edukacji ekologicznej,[ w:] Którędy po Ziemi? Jak kształcić zgodnie z ideą rozwoju zrównoważonego, NFOŚ, Warszawa 1993. Skazany przebywa na terytorium kraju swojego domicylu. Wtedy możliwe jest zwrócenie się do państwa pobytu z wnioskiem o przejęcie wykonania kary, o ile obydwa ustawodawstwa przewidują możliwość przejęcia lub przekazania wykonania kary i posługują się pojęciem domicylu; Rozmiary porów są na ogół niewielkie, średnice nie przekraczają 1[ mm]. W takich warunkach dominuje przepływ laminarny, choć w grubych żwirach i w szczelinach skalnych można się spotkać lokalnie z ruchem turbulentnym. Filtracja( filtracja liniowa) jest to laminarny przepływ płynu przez ośrodek porowaty. Fluacja( filtracja nieliniowa) jest to turbulentny przepływ płynu przez ośrodek porowaty. O wierze w Biblii napisano wiele. Ogólne informacje znaleźć można w: B. Marconcini, Fede, w: NDTB, s. 536– 552. Przez„ wymiar soteriologiczny” królestwa Bożego chce się wypowiedzieć w teologii tę jego cechę, dzięki której jest ono najwyższym darem dla człowieka, niosącym w sobie spełnienie wszystkich jego oczekiwań i zapewniającym mu stan ostatecznego szczęścia. Stan ten nosi miano zbawienia, z grecka soteria. Dzisiaj staje się modne podkreślanie żydowskości w postaci i zachowaniu Jezusa. Może o tym świadczyć świeżo wydana w Polsce książka pt. Jezus Żyd praktykujący, autorstwa„ Brata Efraima”, wydana w Krakowie w 1994 roku; książka ta jest zaopatrzona we wszystkie kościelne aprobaty. „ Brat Efraim” jest najprawdopodobnej pseudonimem któregoś z pisarzy żydowskich bądź chrześcijanina bliskiego tradycji i mentalności żydowskiej. Po silnie pobudzających wyobraźnię wzrokową odbiorcy obrazach białej lilii i czerwonej róży autor wprowadza kolejny człon porównania, tym razem “uruchamiający” zmysł powonienia:“ Ani nardus swą wonnością”. Nard( łac. nardus) jest rośliną pochodzenia indyjskiego, z korzeni której uzyskuje się drogocenny olejek aromatyczny, wspomniany m.in. w ewangelicznej scenie namaszczenia stóp Jezusa przez Marię Magdalenę( Mk 14, 3; J 12, 3). 5) Omówienie zadania domowego. Zgodnie z postanowieniem, pomogę mamusi w pracy i przyniosę karteczkę z podpisem rodziców. Karteczki te złożymy do klasowego skarbca. 6) Podsumowanie i ocena pracy zespołów w ciągu dnia. Zliczenie zdobytych punktów. Gratulacje i nagrody dla zwycięskiej grupy. 7) Zakończenie lekcji. Żegnamy się nowo poznaną piosenką i okolicznościowym hasłem. W różnych krajach słowiańskich ruch odrodzeniowy powstawał z podobnych inspiracji, ale różnie się realizował. Nie dotyczył np. Polski, gdzie- jak słusznie zauważa Ewa Siatkowska-" upadek państwa nie oznaczał jednak upadku języka, który żył i rozwijał się nadal, a ponadto dostarczał wzorców innym językom słowiańskim". Tematy są związane z piosenkami i są bliskie dzieciom i ich zainteresowaniom. Autorzy wybranego podręcznika– Ch. Delbende i R. Heuzé– byli nauczycielami nauczania początkowego we Francji, a następnie pracowali jako nauczyciele języka francuskiego( jako obcego) w Niemczech. Program zakłada naukę języka w wymiarze 3 godzin tygodniowo, bez podziału na grupy; klasa nie powinna liczyć więcej niż 25 uczniów. Postęp w zakresie nauk podstawowych. Wymaga oddzielnego omówienia przez specjalistów w tej dziedzinie. Najbardziej spektakularne są obecnie osiągnięcia w zakresie inżynierii genetycznej, rokujące na wprowadzenie ich do Kliniki w ciągu najbliższych 3- 8 lat. Badania nad wykorzystaniem metod genetycznych, głównie w leczeniu czerniaka, czeka nadal daleka droga do prawidłowej weryfikacji klinicznej dotychczasowych wyników. Powyższe exempla zamykające pierwszą księgę historii Kadłubka, które pełnią funkcję ilustracyjną i dokumentacyjną układają się wedle następującego schematu: 1) formułka wstępna otwiera, a zarazem łączy oba exempla; 2) podstawą źródłową pierwszego exemplum jest dzieło Justyna( IUST. 15, 2), drugiego zaś Pismo Św.( 1 Kr 6, 5); 3) część trzecią zamyka formułka o charakterze uogólniającym , gnomicznym. Mój kolega poprosił o podwyżkę. Ja również powinienem to zrobić. W naszych rozważaniach ograniczymy się jedynie do ‘kanonicznego’ przypadku anafory do FN( przykład z hasła oraz 4). Zaskakująco, poprawna( tzn. zgodna z ocenami użytkowników języka) interpretacja anafory na gruncie gramatyki Montague okazała się zadaniem niełatwym. Istota rozmnażania płciowego polega na tym, że nowo powstający osobnik posiada w swoim genotypie, czyli pełnym diploidalnym garniturze chromosomów określanym jako 2n, połowę chromosomów pochodzących od ojca i przekazanych za pośrednictwem plemników oraz drugą połowę chromosomów pochodzących od matki przekazaną za pośrednictwem komórki jajowej. Gamety męskie i żeńskie zawierające haploidalną, czyli pojedynczą liczbę chromosomów( określaną jako n) w procesie zapłodnienia, dają początek organizmowi potomnemu o diploidalnej, czyli podwójnej liczbie chromosomów. Niedobór immunoglobulin klasy IgG jest tym im większy krótszy jest czas trwania ciąży, ponieważ przechodzą one przez łożysko w końcowej fazie życia płodowego. Niedobór ten jest uważany za jedną z przyczyn większej zapadalności wcześniaków na poważne zakażenia, przede wszystkim posocznice. Jednak próby profilaktycznego uzupełniania IgG nie dały wyników przekonywujących do ich rutynowego stosowania. Jedynie w leczeniu rozwiniętej posocznicy celowym jest stosowanie dożylnych preparatów immunoglobulin w uzupełnieniu terapii antybiotykowej. Wprowadzenie dyszy i nadmuchu gazu zmienia kształt plazmy i podnosi maksymalną temperaturę. Jednak temperatura ta jest niższa od wartości otrzymanych w pomiarach. Metoda obliczania stałych materiałowych ma zauważalny wpływ na wyniki modelu, lecz bez względu na użytą procedurę obliczania stałych materiałowych maksymalna temperatura w plazmie pozostaje niższa niż otrzymana z pomiarów spektralnych. W niniejszej pracy zamierzam dodatkowo sprawdzić wpływ wybranych parametrów sytuacji głosowania na działanie poszczególnych metod wyboru i na ich odporność na głosowanie strategiczne. Parametrami tymi są: ilość alternatyw poddanych pod głosowanie i liczba wyborców biorących udział w głosowaniu. Praca pozwoli odpowiedzieć na pytanie o to, czy głosowanie strategiczne prowadzi do wyników lepszych od wyników głosowania szczerego. Zapewne pamiętamy, że w poznańskiej katedrze pochowani zostali także inni przedstawiciele dynastii piastowskiej. Szczątków ich już dzisiaj nie ma. Nie zostały jednak "rozdrapane" przez żądnych sensacji kolekcjonerów, lecz zwyczajnie unicestwione przez czas. Rozsypały się w proch i pył i na zawsze się połączyły z matką-ziemią. " Postępowanie niemieckich konserwatorów było ze wszech miar uzasadnione. Katedra poznańska istotnie została zbombardowana, ponieważ znajdowała się na linii ostrzału cytadeli- mówiła prof. Alicja Karłowska-Kamzowa." W taki sposób zostały zniszczone płyty w katedrze wrocławskiej, która również została zbombardowana. Gdyby Niemcy nie wywieźli płyt wielkopolskich, czekałby je los dokładnie taki sam, jaki spotkał płyty wrocławskie. Właściwości organoleptyczne to sformułowanie znane 69 % ankietowanych. Często zdarzały się odpowiedzi typu: właściwości organoleptyczne to smak ,, węch dotyk. Zamysł respondentów był dobry, lecz czynili oni niezamierzony błąd, polegający na podaniu nazwy zmysłów, zamiast cechy produktu, ocenianej za pomocą dotyku , czy smaku węchu. Odpowiedzi takie zaliczałam do poprawnych mimo zaistniałej pomyłki. Bezpieczna żywność atestowana nie powinna zawierać w ogóle syntetycznych barwników , oraz środków aromatycznych innych substancji, których stosowanie nie jest niezbędne technologicznie. Ograniczać należy środki konserwujące, zwłaszcza kwas benzoesowy i jego sole, które są częstą przyczyną alergii. Tymczasem sytuacja międzynarodowa zaczęła się zmieniać- po kryzysie kubańskim, który zakończył się porażką ZSRR, nastąpiło w Europie pewne odprężenie, które doprowadziło do podpisania traktatu o częściowym zakazie prób jądrowych( Moskwa, 1963 r.). Rosły za to napięcia w Azji tak, jak i na granicy radziecko-chińskiej w Wietnamie. Biblioteki kościelne zostały także obdarowane kolekcjami. Były to placówki archidiecezji rzymskokatolickiej i greckokatolickiej we Lwowie( po 1 księgozbiorze domowym) ,,, i archidiecezji ormiańskiej we Lwowie( 1 kolekcja w całości i fragment 1 innej) diecezji rzymskokatolickiej i greckokatolickiej w Przemyślu( po 2) Seminarium Duchownego Rzymsko-Katolickiego w Przemyślu( 1) Prowincji Małopolskiej zakonu jezuitów w Krakowie( 1). Wydawnictwo Towarzystwa Pedagogicznego pośredniczyło w rozprowadzaniu publikacji“ Macierzy Polskiej” i Komitetu Wydawnictwa Dziełek Ludowych. Wydawnictwo Towarzystwa Nauczycieli Szkół Wyższych także postępowało w ten sam sposób. Na łamach ich organów– zarówno, jak też “Szkoły” “Muzeum”– zamieszczano informacje o działalności obu instytucji, reklamując ich publikacje. FERSTER MORYC– kupiec i przedsiębiorca budowlany, niezwykle aktywny na kieleckim rynku pod koniec XIX w. Handlował nieruchomościami i parcelami budowlanymi. Jeden z nielicznych w Kielcach aktywnych działaczy Towarzystwa Opieki nad Zwalnianymi z Więzień czyli Patronatu, które powstało w 1909 r. na terenie zaboru rosyjskiego i zajmowało się niesieniem pomocy więźniom kryminalnym oraz politycznym. BRAUN NOE– doktor medycyny ,,, znany działacz społeczny nauczyciel dyrektor Żydowskiego Gimnazjum Męskiego w Kielcach. W r. 1919 przewodniczący komisji do zwalczania epidemii tyfusu w Kielcach. W 1932 r. wyjechał do Palestyny. Specjalista w zakresie kultury arabskiej. Obok umiaru drugim czynnikiem jednoczącym jest muzyka( yue), harmonia tego, co obyczaj( li) różnicuje. Owe cnoty rodzinne w wydaniu publicznym stają się zarówno, jak i obowiązkiem lojalności poddanych wobec władzy( zhong) znowru nakazem szczerości( shi) , i nakazem krytycznego dystansu z całym szacunkiem prowadzonego , mądrego napominania króla, gdy zbacza on z drogi. Zgodność z obyczajem , i sprawiedliwość( yi) cnota humanitarności( ren) muszą znaleźć swój wyraz na wszystkich poziomach. Wspominając jego osobę Ludwik Ręgowicz zapisał, że Zakrzewski wykładał z pamięci. Z pamięci również podawał bibliografię, bo pamięć miał olbrzymią. Wykłady jego cechowała treściwość , i zwartość brak jakichkolwiek ozdób retorycznych. Na seminarium historycznym występowały wszystkie wielkie walory uczonego i nauczyciela. Tu ujawniała się jego sumienność , i skrupulatność krytycyzm. Nieugięcie surowy i wymagający, był równocześnie znakomitym nauczycielem , i życzliwym doradcą przyjacielem młodych studentów. Przykładem w miarę równomiernego wzrostu akumulacji zimowej wraz z wysokością jest lodowiec Stor w Norwegii( Hagen, 1988)( por. rys. 4.9). Na południowym Spitsbergenie stwierdzono przyrost akumulacji wraz z wysokością o 11 g/cm na 100 m( Migała i in., 1988) , 13 g/cm( Pulina– informacja ustna). Na poszczególnych lodowcach warunki lokalne modyfikują tę zależność. Transport i modyfikacja moreny dennej w przypadku ruchu po nieskonsolidowanym podłożu zależy od cech reologicznych warstw podłoża, które są silnie związane z ich cechami hydrogeologicznymi. Według hipotezy G. S. Boultona i R. C. A. Hindmarsha( 1987) cechy te mogą przyczyniać się do powstawania drumlinów na skutek przekształcenia glacjalnych i fluwioglacjalnych osadów w wyniku awansu i przesunięcia się po nich lodowca( rys. 9.12). Rozprzestrzenienie dawnych moren i innych osadów glacjalnych na nizinach europejskich, jak też obserwacje współczesnych obszarów zlodowaconych dowodzą, że lodowce zmieniają swoją wielkość. Mogą rosnąć i rozpełzać się szeroko, pokrywając spore powierzchnie kontynentów, np. w plejstocenie, lub zmniejszać powierzchnię, co np. obserwuje się w rejonach zlodowaceń górskich od ok. 100 lat( Haeberli i in., 1989). Są to efekty zmian klimatu Ziemi. Globowe zróżnicowanie dopływu masy do lodowców podlega prawidłowościom ogólnoklimatycznym, natomiast jeżeli chodzi o poszczególne lodowce czynniki klimatyczne nakładają się na warunki topograficzne w skali regionu i zlodowaconego basenu( por. rozdz. 2.2). Oznacza to, że klimat ogólny decyduje o „przedziale” możliwości akumulacji śniegu. Klimat lokalny natomiast wraz z rzeźbą terenu danego basenu zlodowaconego wymuszają zróżnicowanie przestrzenne akumulacji zimowej. Wspomniane nachylenie dolnych części studni, chociaż dyskusyjne( Hooke, 1989), pozwala wyobrazić sobie łagodne połączenie z kanałem podlodowcowym. Obserwacje dennych części studni na Lodowcu Werenskiolda, na głębokości 130 m zdają się potwierdzać takie wyobrażenia( por. rys. 6.4). Podlodowcowy system hydrauliczny podlega podobnym prawom, jak drenaż wewnątrzlodowcowy. Jest wiele czynników komplikujących ów wyidealizowany rozkład stref akumulacji. Jednym z nich są wahania lodowców w odpowiedzi na zmiany klimatu lub w efekcie zmian ich dynamiki. Nakładające się na siebie osady i modyfikowane później formy są pozostałością zlodowaceń. Odczytanie na ich podstawie zachowania lodowca w przeszłości jest zadaniem trudnym , ale możliwym do wykonania. Poszczególne procesy glacjalne zapisują swój przebieg bardziej lub mniej czytelnie w osadach i formach utworzonych przez lodowiec. Wyraźnie bardziej kontynentalne warunki klimatyczne ma lodowiec Peyto( 51 40 A szer. geogr. pn.) położony w kanadyjskich Górach Skalistych( Alberta)( odległość od Pacyfiku ok. 500 km). Akumulacja roczna w okresie 1981- 1985 wynosiła średnio 79,1 g/cm. Linia równowagi w latach 1981- 1985 leżała na średniej wysokości 2720 m n.p.m. Różnice w wielkości akumulacji i położeniu linii równowagi są więc wyraźne, na korzyść lodowców Sentinel i South Cascade z pasm pacyficznych. Zróżnicowanie warunków klimatycznych i topograficznych sprawia, że na Ziemi występuje mnogość lodowców różniących się wielkością i kształtem. Morfologia lodowca zależy od ilości lodu i rodzaju rzeźby terenu, na którym się zgromadził. Pewne znaczenie ma ponadto struktura termiczna lodowców( por. rozdz. 5.3), gdyż decyduje o właściwościach reologicznych lodu, a więc o tempie jego rozpływania się( por. rozdz. 7.2). Tym samym oddziałuje także na rozległość lodowców. Stan termiczny lodowca jest rezultatem współdziałania kilku procesów. Zasadnicze znaczenie ma bilans cieplny powierzchni , i dna jego wnętrza. Przewodnictwo , i ruch lodu przesiąkanie wody przemieszczają ciepło w obrębie lodowca. Znaczenie ma także wielkość akumulacji zimowej. Rola poszczególnych czynników zmienia się w określonych warunkach klimatycznych, a nawet w różnych strefach wysokościowych tego samego lodowca. 5) W klimacie silnie oceanicznym( Islandia , Nowa Zelandia) akumulacja zachodzi głównie w okresie zimowym, lecz jest przerywana częstymi odwilżami– okresami ablacji( Paterson, 1981; Dołguszyn, Osipowa, 1989). Poza wymienionymi , charakterystycznymi rodzajami przebiegu akumulacji w ciągu roku stwierdza się ich modyfikacje lub rodzaje pośrednie. W przypadku lodowców dolinnych jest możliwy dopływ wód z nie zlodowaconych stoków w otoczeniu lodowca. Mają one największe znaczenie w okresie wiosennego topnienia pokrywy śnieżnej. Stoki o odpowiedniej ekspozycji i przy ciemniejszych skałach lepiej pochłaniają ciepło. Roztopy występują zatem wcześniej. Ilość wód z otoczenia lodowca zależy od wielu czynników środowiskowych, jak ilość śniegu ,,, rodzaj podłoża obecność zmarzliny nachylenie stoków itp.( fot. 18). W dolnych częściach strefy śniegu mokrego nasączony wodą śnieg tworzy papkę wodno-śnieżną(„ błoto śnieżne”– slush). Papka śnieżna może zawierać taką ilość wody, że człowiek nie jest w stanie utrzymać się na powierzchni i nogi zapadają się bardzo głęboko, nawet jeżeli używa się nart. Na lodowcach Spitsbergenu, które są słabo nachylone, ta strefa jest bardzo rozległa( fot. 13). Ostatnio prace nad tym zagadnieniem posuwają się w następujących kierunkach: 1) rozszerzenia poznania lodowcowych fal kinematycznych i doskonalenia ich matematycznego opisu( Shumskiy, 1975; Landon, Raymond, 1978; Hutter, 1980; Fowler, 1982) i 2) wykorzystania bilansu masy do komputerowego modelowania płynięcia lodowców( Budd, 1975; Bindschalder, 1982). Przytoczone przykłady bezpośredniego i pośredniego wpływu lodowców na środowisko geograficzne wskazują na ogromne znaczenie funkcjonowania systemu glacjalnego, jeśli chodzi o ewolucję środowiska także w skali globu ziemskiego. Można nawet stwierdzić, że zachwianie delikatnej równowagi pomiędzy środowiskiem a systemem lodowcowym może wywołać drastyczne zmiany większości elementów środowiska geograficznego na całej Ziemi. Zastosowanie stosunkowo lekkiego termoelektrycznego urządzenia do wiercenia w Jungfrau w Alpach( 1947 r.) zrewolucjonizowało możliwości uzyskiwania otworów w lodowcach, a tym samym pomiarów jego miąższości ,, temperatur ruchu wewnętrznego. R. Finsterwalder( 1954) opracował w tym okresie fotogrametryczną( kartograficzną) metodę badania zmian objętości lodowców, a H. W. Ahlmann( 1948 , 1953) opublikował syntetyczne studia nad związkami lodowców z klimatem oraz ich przejrzystą klasyfikację morfologiczną. Przeszkody wystające z dna lodowca sprawiają, iż następuje pionowe i poziome odchylenie trajektorii ruchu okruchów skalnych, jak to pokazano na rysunku 9.11. Po bokach przeszkód następuje pogrubianie moreny dennej, a staje się ona cieńsza nad kulminacjami przeszkód. Wielkość lodowców , i ilość zgromadzonego lodu specyficzne procesy zachodzące w ich obrębie powodują, że stanowią one bardzo wyraźny i zarazem wyjątkowy element środowiska przyrodniczego Ziemi, powiązany procesami wymiany masy i energii z innymi jego elementami. System lodowcowy ma charakter otwarty i reaguje na zmiany w środowisku oraz wyraźnie na to środowisko oddziałuje. W podręczniku przedstawiłem wybrane , oryginalne rezultaty badań lodowców spitsbergeńskich prowadzonych podczas wypraw Uniwersytetu Śląskiego i PAN. Badania te , i analiza wyników opracowanie niektórych materiałów stanowiły elementy realizacji programu C. P. B. P. 03. 03. B( koordynowanego przez Instytut Geofizyki PAN) , a także najnowszych projektów badawczych finansowanych przez Komitet Badań Naukowych. Na rysunku 4.10 podano wysokość linii równowagi( ELA) na lodowcu Storbreen( Norwegia) w wybranych latach. W latach o bilansie wyraźnie ujemnym EL przebiega wysoko, natomiast gdy EL leży niżej bilans jest dodatni. Zestawienie danych o reszcie bilansowej i wysokości linii równowagi dowodzi ścisłej zależności tych elementów( rys. 4.12), którą można wyrazić w postaci regresji liniowej. Właściwości reologiczne lodu, zależne od jego struktury krystolograficznej i rozkładu temperatur w lądolodzie, jak też warunki jego rozpełzania związane z rzeźbą podłoża determinują wielkość i kierunek ruchu deformacyjnego. To z kolei wpływa na kształt powierzchni lądolodu( por. rozdz. 2.3). Kształt powierzchni lodu wpływa natomiast na tempo deformacji, które jest największe w brzeżnej strefie największych nachyleń powierzchni. Użyte tutaj terminy i definicje po okresie dyskusji i prób( Meier, 1962) weszły do powszechnego użycia zaaprobowane przez Międzynarodową Komisję Śniegu i Lodu( UNESCO/ IAHS, 1970). Podstawowe terminy powstały podczas badań lodowców w górach umiarkowanej strefy klimatycznej. Pewne trudności pojawiają się, gdy zastosuje się te definicje do lodowców innych stref. Na terenach wulkanicznych wypływ energii z wnętrza Ziemi jest tak intensywny, iż tworzą się rozległe , podlodowcowe jeziora, jak w przypadku kaldery Grimsvötn w obrębie czaszy lodowej Vatnajökull na Islandii( por. rys. 6.13). Jeżeli nie występuje wieloletnia zmarzlina, spód lodowców dolinnych może być zasilany w wodę w wyniku jej migracji w płytkich warstwach wodonośnych lub poprzez głębokie krążenie wód szczelinowych. Lądolód grenlandzki traci lód w wyniku cielenia szybkich lodowców wyprowadzających, np. Jakobshavns Isbr– 23 km/rok( Bauer, 1968). Obliczenia rocznej ablacji przez cielenie dla Grenlandii wahają się w granicach od 215 km e.w.( Bauer, 1968) do 279 km e.w.( Reeh, 1985). Stanowi to około połowy rozchodów masy tego lądolodu. Dokonany przegląd zmian prędkości lodowców w różnych przedziałach czasowych wskazuje na nakładające się okresy zmian: od fluktuacji godzinowych, przez cykl dobowy i sezonowy do zmian wieloletnich. Ma to istotne konsekwencje w odniesieniu do innych procesów glacjalnych, np. wahań lodowców lub przebiegu procesów geomorfologicznych. Określanie bilansu masy lodowca sprowadza się do zbadania stosunku akumulacji do ablacji. Pojawia się wówczas zagadnienie związane z przestrzennym i czasowym zdefiniowaniem wyników. Zazwyczaj pomiary odbywają się w wybranych punktach lodowca( np. w nawiązaniu do sieci tyczek). Jednak zasadniczym celem pomiarów jest najczęściej poznanie bilansu całego lodowca , a także zróżnicowanie bilansu w jego poszczególnych strefach wysokościowych. Zmiana pozycji krawędzi czoła lodowca z powodu zcienienia lodu będzie zależeć od nachylenia powierzchni czoła. Przy nieznacznym nachyleniu czół wzrost ablacji odzwierciedla się większą recesją niż w przypadku czół stromych. W przypadku czoła Lodowca Werenskiolda na Svalbardzie, w miejscach, gdzie jego spadek wynosi 3 wzrost ablacji o 0,5 m/rok może spowodować dodatkową recesję ok. 9,5 m/rok. Istotnym elementem topografii lodowca jest jego rozciągłość– odległość od linii równowagi do czoła. W długich , wąskich dolinach odpowiedź czoła na zmiany bilansu masy będzie późniejsza niż w przypadku bardziej zwartego lodowca lub czapy lodowej. Potrzebny jest czas na pokonanie tej odległości przez falę kinematyczną przyspieszonego ruchu. Temperatura lodu lodowcowego z kolei warunkuje wartość jego parametrów fizycznych, wpływając na prędkość wielu procesów glacjalnych, a więc decydując o funkcjonowaniu systemu glacjalnego. Wpływ lodowców na klimat odbywa się ponadto przede wszystkim poprzez bilans cieplny ich powierzchni. Poznanie składowych bilansu energetycznego i struktury termicznej lodowców jest dlatego niezwykle ważne. Inny jest też sposób cofania się lodowców. Mogą roztapiać się na dużej przestrzeni i ich powierzchnia będzie się obniżać stopniowo; mówimy wtedy o deglacjacji arealnej( powierzchniowej). Mogą też topnieć od czoła tak, że będzie się cofać ono równolegle; jest to deglacjacja frontalna. W wyniku zrzucenia materiału niesionego przez lodowce powstają różnorodne formy i grupy form rzeźby terenu, zbudowane przez charakterystyczne tylko dla lodowców osady morenowe. Krupa pojawia się najczęściej w górach, i to w okresie lata. Warunkiem powstania takiego opadu jest duża grubość chmur, tak by spadające kryształki śniegu mogły ulec oszronieniu lub oblodzeniu. Dzieje się to zazwyczaj w pionowo rozbudowanych , konwekcyjnych chmurach kłębiastych. Na nizinach najczęściej można obserwować ten rodzaj opadów wiosną. Warto pamiętać, że krupa lodowa jest młodszą siostrą gradu. Śliska szreń na stokach śnieżnych jest bardzo niepożądana przy tajaniu i spływie wód roztopowych. Nie przepuszcza wody i utrudnia jej wsiąkanie w śnieg i grunt pod śniegiem. Przy pojawieniu się deszczu sprzyja nagłemu spływowi wód i powstawaniu powodzi. Wytrawni narciarze używają bardzo obrazowych określeń pokrywy śnieżnej. Cieniutkie szkliwo lodowe powstałe na skutek nadtopienia śniegu przez zimowe słońce nazywają boraksem, a zbity śnieg gruboziarnisty- betonem. Spadek temperatury powietrza wraz ze wzrostem wysokości nad poziomem morza jest widoczny zwłaszcza w górach. Nawet w lecie na szczytach można dostrzec śnieg, choć w dolinach upały pozwalają na zażywanie kąpieli. Oziębienie wznoszonego powietrza bez dopływu ciepła z zewnątrz nazywa się ochłodzeniem adiabatycznym. W czasie jednego takiego polowania myśliwych plejstoceńskich mogło zginąć nawet kilkaset sztuk dużej zwierzyny. W południowo-wschodniej Francji, u podnóża krawędzi skalnego płaskowyżu, natrafiono pod przepaścią głębokości 300 m na warstwę kości koni 2,5 m grubości. Naliczono w niej szkielety około 100 000 koni! Warstwa ta narastała przez 5000 lat( od 20 000 do 15 000 lat temu). Podobne warunki terenowe charakteryzują cmentarzysko w Předmostí. Zastanawiające, prawda? W Natalu jednak odkryto najpełniejszy inwentarz śladów niezwykle dawnego lądolodu. Składa się na ń wielosetmetrowa warstwa gruzu morenowego ,, i gliny z porysowanymi głazami iłów warwowych żwirów rzek lodowcowych. Scementowane osady morenowe starszych epok lodowych nazwano tillitami. W innych miejscach znaleziono wyszlifowane i porysowane przedkarbońskie skały podłoża. Następne pytanie dotyczy odporności lodu na działanie sił zewnętrznych. Inne ciała, znane z życia codziennego, są łatwiejsze do opisania. Wiadomo doskonale, że aby zgiąć( odkształcić trwale) pręt stalowy, trzeba przyłożyć większą siłę od tej, jaka jest niezbędna do odkształcenia takich samych rozmiarów pręta ołowianego. Zatem wielkość odkształcenia zależy od charakteru materiału i użytej siły. Jakim materiałem jest lód? Przyjrzyjmy się mu dokładniej. Niektóre rzeki nie zamarzają w ogóle. Związane to jest z chemicznymi zanieczyszczeniami przemysłowymi, często też ze spuszczaniem do rzek ciepłych wód z fabryk. Najlepiej to widać w zlewni Przemszy na Górnym Śląsku. Wiosenny spływ kry przyczynia się do wielkich powodzi wywołanych zatorami lodowymi. Najpierw bowiem ruszają lody na południu kraju, a później na północy. Podobne wezbrania wiosenne, ale na ogromną skalę, powtarzają się na rzekach syberyjskich. Nagłe przyspieszenia pełznięcia lodowców, nierzadko zakończone tragicznymi następstwami, wywoływały oczywiste zainteresowanie ludzi. Lodowcowe szarże odnotowywano już przed stuleciami w Alpach, a także w innych górach. W 1653 roku zarejestrowano niespotykany awans wielkiego lodowca Aletsch. W roku 1678 bawarski Vernagtferner niebezpiecznie posunął do przodu swój tryskający wodą jęzor; kolejny zryw tego lodowca opisano w 1772 r. Dochodzimy wreszcie do odpowiedzi na pytanie o przyczyny istnienia lodowców ciepłych i zimnych. Wyraźnie widać, że lodowce ciepłe rodzą się już ciepłe, a zimne- zimne. Ich narodziny są uwarunkowane klimatem, czyli bilansem termicznym górnych warstw lodu. Proponowane na początku doświadczenie z ogrzewaną kostką lodu nie odzwierciedla w pełni żywego , złożonego zjawiska. Przyroda jest o wiele bardziej skomplikowana niż proste modele. Chciał szybko skończyć robotę. Pozostały jeszcze dwie warstwy do zmierzenia i określenia gęstości śniegu, a ręce mu już zupełnie zgrabiały. W rękawicach można wykopać w śniegu dół badawczy i oczyścić łopatką jego ściany tak, by rozróżnić każdą warstewkę śniegu. Przeszkadzają jednak w prowadzeniu notatek , i mierzeniu grubości lamin określaniu gęstości za pomocą specjalnej wagi. Narastanie lodu kotwicowego, bo tak lód denny nazywają Anglicy, jest jednym z bardzo licznych przejawów zamarzania wody w przyrodzie. Zniszczenia mostów ,, oraz uszkodzenia śluz i przystani awarie elektrowni wodnych ogromne powodzie stanowiły wystarczający powód, by zaczęto poważnie badać zlodzenie rzek. Oprócz lodu dennego, czyli kotwicowego, wyróżniamy dwie inne formy zlodzenia rzek: lód brzegowy i śryż( lód prądowy). Przygoda u czoła Lodowca Hansa uświadomiła mi, że lepiej bezpośrednio nie dotykać lodowego klifu. Trzeba znaleźć metodę zdalną. Wybór padł na fotogrametrię naziemną. Wystarczy przecież wykonać zdjęcie stereoskopowe czoła lodowca na początku lata, kiedy cielenie się zaczyna, oraz na końcu, kiedy powinno ustać, i opracować na ich podstawie mapę. Oczywiście, nie zapominając o zmierzeniu tempa pęłznięcia jęzora. Śnieg gruboziarnisty stopniowo zagęszcza się, a jego kryształy-ziarna systematycznie rosną. Gdy są już odpowiednio duże, mamy do czynienia z firnem. Metamorfoza ta wyraża się wzrostem gęstości pokrywy śnieżnej i usuwaniem powietrza oddzielającego poszczególne ziarna. Powietrza tego jest dużo, więc jego uwalnianie odbywa się powoli. Nacisk gromadzących się ciągle , corocznie przybywających warstw śniegu zbliża ziarna firnu. Następuje kompakcja, czyli zmniejszenie objętości i wzrost gęstości, pokrywy firnowej. Bergson gani uczonych z powodu ich" manii wtłaczania faktów w uprzednio istniejące kategorie", ale właśnie ta mania pozwoliła Newtonowi odkryć, że planety poruszają się wedle tych samych praw, co spadający kamień, Lavoisierowi ustalić, że oddychanie jest formą spalania, a Maxwellowi stwierdzić, że wibracja świetlna jest polaryzacją dielektryczną. Zwyczajne życie religijne przechowuje coś z mistycznego ognia, ale wymagania materialnej egzystencji przytłumiają go. Poprzez te zwyczajne formy nieco iskier z tego mistycznego płomienia może jednak się udzielić wszystkim. Niewidzialny wpływ wielkich mistyków trwa i zostaje wzmocniony, kiedy nowa niezwykła dusza pojawi się w odpowiedniej chwili. Ale nawet najwięksi mistycy chrześcijańscy są naśladowcami- oryginalnymi , lecz niepełnymi- tego, który stoi u źródła chrześcijaństwa: samego Jezusa Chrystusa. Pierwotny instynkt życia chce rozszerzyć, jak to tylko możliwe, obszar wolności w świecie, a w tym celu musi bez przerwy zmagać się z oporem materii, ze skutkami drugiej zasady termodynamiki( tendencja zmierzająca do równowagi termodynamicznej), której się przeciwstawia. Ośrodek energii twórczej nieustannie pracuje przeciwko naturalnej tendencji ku rozkładowi i śmierci. Tym ośrodkiem jest Bóg: nie, ale rzecz samo działanie. Klasa V szkoły podstawowej. Przyjrzyj się fotografiom i rysunkom w podręczniku przedstawiającym przykład krajobrazu śródziemnomorskiego. Na podstawie tych ilustracji powiedz co najmniej pięć zdań na temat cech krajobrazu śródziemnomorskiego. Klasa II licealna dawnego programu. Przygotować i wygłosić referat nt." Produkcja i spożycie przypraw i używek na świecie". Klasa III licealna. Dokonać charakterystyki Tatr na podstawie mapy wielkoskalowej. W psychologii wyróżnia się mowę wewnętrzną i mowę zewnętrzną. Mowa zewnętrzna przyjmuje postać dźwiękową( mowa mówiona) , lub pisaną ruchową( S. L. Rubinsztejn 1964). W aspekcie środków dydaktycznych interesuje nas głównie mowa pisana, która ma charakter alfabetyczny i cyfrowy. Przechodząc na grunt dydaktyki geografii, można wyróżnić następujące rodzaje mowy pisanej: szkolny podręcznik geografii ,, i zeszyt przedmiotowy i zeszyt ćwiczeń geograficzną lekturę uzupełniającą tabele statystyczne. Praca z książką to metoda oparta na słowie drukowanym. Polega ona na nauczaniu- uczeniu się za pomocą uczniowskiego podręcznika geografii , i geograficznej lektury uzupełniającej atlasu geograficznego. Metoda ta nadaje się zarówno, jak też do poznawania nowych wiadomości ich utrwalania, a w przypadku tekstów programowanych także do kontroli i oceny. Za pomocą słowa drukowanego można także stwarzać pozytywne motywacje uczenia się oraz rozwijać różne umiejętności zdobywania wiedzy lub umiejętności retoryczne. Pytaniowy układ treści, podobnie jak układ opisowy, był typowy dla podręczników i lekcji geografii w XVIII i XIX w. Wówczas często zapoznawano uczniów z geograficzną wiedzą za pomocą prostych pytań i jednobrzmiących odpowiedzi. Zupełnie inne cechy miał pytaniowy układ treści zastosowany we wspomnianym już podręczniku E. Romera( 1904). Autor tego podręcznika za pomocą 1017 pytań i poleceń oraz towarzyszących im odpowiedzi zapoznawał uczniów z geografią fizyczną i polityczną. W krajoznawstwie jest miejsce na realizację indywidualnych pomysłów, na zabawę, na interpretację i dostosowanie programu do zmieniających się okoliczności. Kierunki , i formy metody pracy krajoznawczej mogą być bardzo różne, toteż plan naszej pracy powinien uwzględniać specyfikę środowiska ,,, zainteresowania członków koła krajoznawczego wytyczne władz oświatowych kalendarz imprez krajoznawczych. W tym miejscu można podać jedynie bardzo ogólne założenia planu pracy koła krajoznawczego, które mogą być przydatne dla mało doświadczonego organizatora pracy krajoznawczo-turystycznej. W świetle opinii logików wnioskowanie redukcyjne jest wnioskowaniem uprawdopodobniającym, tj. nie dającym pewności, że wysunięty z prawdziwych przesłanek wniosek jest również prawdziwy. Rozumowanie to jest zawodne, ponieważ następstwo" podniesiony stan wody w rzece" może mieć inną przyczynę, np. otwarcie śluzy w wyżej położonych zaporach. Jest to ekran, wykonany z płyty pilśniowej, przymocowany do drewnianej podstawy. W ekranie są wycięte pionowe szczeliny, umożliwiające przesuwanie w górę i w dół klocków umocowanych na śrubach. Klocki są wykonane z pomalowanej w pasy deski. Przesuwając odpowiednio poszczególne klocki w górę i w dół, ilustrujemy pionowe ruchy skorupy ziemskiej oraz powstawanie struktur, takich jak: uskok tektoniczny ,,, zrąb rów tektoniczny powierzchnia przesunięcia. Zaliczamy do nich: dyskusję ,,,,, i obserwację i pomiar ćwiczenia kształcące formalnie( ćwiczenia w rozumowaniu ,, ćwiczenia retoryczne ćwiczenia wyobraźni) metodę problemową gry dydaktyczne metodę studiów przykładowych metodę seminaryjną. Metody te umożliwiają samodzielne poszukiwanie wiedzy i rozwijanie zdolności poznawczych. Ze względu na cele i zadania współczesnej szkoły, metody te należy majoryzować lub traktować co najmniej równorzędnie z metodami asymilacji wiedzy. Kategorie celów: A. Zapamiętanie wiadomości: 1. Znajomość faktów geograficznych( wiedza faktograficzna); B. Zrozumienie wiadomości: 2. Rozumienie terminów geograficznych( pojęcia), 3. Rozumienie geograficznych prawidłowości( prawa stochastyczne), 4. Rozumienie teorii wyjaśniających; C. Stosowanie wiadomości w sytuacjach typowych: 5. Umiejętności merytoryczne z geografii; D. Stosowanie wiadomości w sytuacjach problemowych: 6. Formalne umiejętności poznawcze, 7. Umiejętność wartościowania. Itineraryjny układ treści jest podstawowym układem wszelkich wycieczek, ale może mieć także zastosowanie w szkolnym podręczniku geografii i w lekcjach geografii. W dwóch ostatnich przypadkach owo przemieszczanie będzie się odbywać nie, lecz w rzeczywistości werbalnie, ewentualnie będzie wspierane różnymi obrazami. Środki dydaktyczne, wymienione w przyjętej typologii, w zasadzie powinny znajdować się w każdej szkole, w której odbywa się proces nauczania- uczenia się geografii. Ograniczona objętość opracowania zmusza nas do charakterystyki środków mających podstawowe znaczenie w tym procesie, a równocześnie sprawiających trudności wielu nauczycielom tego przedmiotu. Uszczegółowieniem koncepcji B. Suchodolskiego była propozycja Instytutu Programów Szkolnych z lat siedemdziesiątych, dotycząca struktury i hierarchii treści kształcenia w projektowanej szkole dziesięcioletniej. Aktualnie układ problemowo-kompleksowy zastosowano przy konstruowaniu programów nauczania ochrony i kształtowania środowiska oraz zajęć fakultatywnych w grupie przyrodniczej. Tym samym stworzono warunki do stosowania tego układu na lekcjach, m.in. przez nauczycieli geografii. Program nauczania geografii obliguje nauczyciela do wykorzystania różnych przyrządów do przeprowadzania pomiarów. Przyrządy nie powinny stanowić treści nauczania geografii. Mają dostarczyć wymiernych informacji o cechach przedmiotów , i zjawisk procesów geograficznych oraz sposobach ich pomiaru. Treścią poznania są uzyskane wyniki pomiarów, które powinny być wykorzystane do precyzyjniejszego opisu rzeczywistości. Na podstawie zarządzenia Ministra Edukacji Narodowej z 1992 r.( Zarządzenie... 1992) z każdego przedmiotu ogólnokształcącego, w tym z geografii, mogą być organizowane zawody dla uczniów w formie olimpiady przedmiotowej. Dla uczniów szkół podstawowych kurator oświaty może organizować konkursy geograficzne o zasięgu wojewódzkim lub regionalnym. Początki geografii jako nauki to starożytne i średniowieczne opisy Ziemi( gé- Ziemia, grápho- piszę, opisuję), np. Herodota lub Strabona. Opisowy sposób popularyzacji wiedzy geograficznej jest więc najstarszy i najsilniej zadomowiony m.in. w szkolnych podręcznikach geografii i w lekcjach geografii. Istotą układu opisowego jest zapoznawanie Czytelnika lub słuchacza( ucznia) z zewnętrznymi , łatwo postrzegalnymi zmysłowo rzeczami i zjawiskami, bez wyjaśniania ich przyczyn i skutków. Model ten składa się z koła ilustrującego płaszczyznę równika i z półkola ilustrującego półpłaszczyznę południka 0. Elementy te są wycięte ze sklejki lub płyty pilśniowej, połączone ze sobą pod kątem prostym i osadzone na podstawce. Do podstawki i półkola jest przymocowany druciany , ruchomy pręt o kształcie półokręgu, ilustrujący dowolny południk. W środku układu jest zamocowany ruchomy pręcik pełniący rolę promienia ziemskiego. Za pomocą modelu można demonstrować długość i szerokość geograficzną. Metody praktyczne umożliwiają nabywanie różnych praktycznych umiejętności bądź też kształtowanie otaczającej rzeczywistości. Równocześnie metody te wpływają na świadomość , i przekonania postawy ucznia. Metody te można podzielić na dwie grupy. Pierwsza z nich obejmuje ćwiczenia techniczne i terenowe, druga- metody służące realizacji zadań wytwórczych i usługowych. 5. Zostaw na swoim miejscu to, co znajdziesz i zobaczysz. 6. Rozpalaj ogniska tylko wówczas, gdy jest to naprawdę potrzebne i rób to w sposób jak najmniej szkodliwy dla otaczającej przyrody. 7. Używaj tylko opakowań i pojemników, które nadają się do recyklingu. 8. Szanuj pracę i wysiłki osób chroniących przyrodę. 9. Przemieszczaj się po ustalonych i oznaczonych ścieżkach i szlakach dla dobra przyrody, którą podziwiasz. Głównym pomysłodawcą i propagatorem projektu, zwanego w początkowej wersji" La Ruta Maya", był dawny redaktor naczelny czasopisma" National Geographic"- Wilbur E. Garrett, który w 1989 r. na łamach tego znanego magazynu podróżniczego zaproponował utworzenie ekoturystycznego szlaku dziedzictwa przyrodniczo-kulturowego długości 1500 mil( ok. 2400 km), łączącego najważniejsze zabytki archeologiczne ,, oraz żywe ośrodki kultury dzisiejszych potomków Majów obszary chronione inne atrakcje regionu( rys. 11). Narodowe Stowarzyszenie im. Audubona sformułowało podróżniczy regulamin w formie kodu etycznego, który musi być zaadaptowany przez każdego turoperatora działającego pod jej auspicjami. Wszystkie agencje podpisują umowę, w której zobowiązują się przestrzegać zasad regulaminu. Uczestnicy wycieczki na końcu podróży są proszeni o wypełnienie kwestionariuszy. W ten sposób bada się, czy organizatorzy imprez oraz zatrudniani przez nich pracownicy pracują zgodnie z przyjętymi regułami i priorytetami. Kiedy rośnie popyt na pamiątki, również rzemiosło artystyczne, a więc kultura materialna, jest narażone na zubożenie i zniekształcenie. Pośród masowo produkowanych i sprzedawanych suwenirów gubią się wyroby tradycyjnego rękodzielnictwa artystycznego ,, malarstwa rzeźbiarstwa, tworzone przez utalentowanych twórców ludowych. Tandetne przedmioty mają mało wspólnego ze sztuką, tym bardziej, kiedy wytwarzają je, nieraz "taśmowo", ludzie nie obdarzeni talentem artystycznym. Turyści mają więc często wykrzywione pojęcie o autentycznej kulturze materialnej regionu. Do form podróżowania, których z pewnością nie można zaliczyć do rodzajów ekoturystyki, należą m.in.: pobyty w wielkich , renomowanych kurortach nadmorskich i górskich oraz wielkich ośrodkach narciarstwa zjazdowego ,,,,,, zwiedzanie ośrodków przemysłowych i obiektów współczesnej nauki i techniki wyjazdy na olimpiady sportowe wakacje w ośrodkach rozrywkowych i hazardowych wyjazdy rozrywkowo-towarzyskie do wielkich miast zwiedzanie ogrodów zoologicznych wyjazdy biznesowe itp. Wysoki stopień świadomości ekologicznej elit rządzących stanowi niewątpliwie dużą szansę dla zrównoważonego rozwoju Mongolii, przy równoczesnym zachowaniu dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego kraju. Państwa, które przechodzą dzisiaj transformację systemową i gospodarczą, mają szansę wykorzystać błędy krajów wysoko rozwiniętych i realizować nowy model ekorozwoju, który łączy zdobycze współczesnej nauki z przekazywaną z pokolenia na pokolenie wiedzą i mądrością rdzennych kultur. Jeziora są naturalnymi zbiornikami retencyjnymi, lecz są one także często wykorzystywane jako zbiorniki po sztucznym podwyższeniu do określonej rzędnej poziomu ich wód. Stosunkowo małym kosztem można więc gromadzić i regulować zarazem przepływ pewnych ilości wód. Jezioro podpiętrzone może spełniać wiele funkcji, np.: przeciwpowodziową ,,, żeglugową zaopatrywania w wodę rekreacyjną, a najczęściej pełni kilka funkcji jednocześnie. Odczyn wód zmienia się w przebiegu wieloletnim , rocznym, jak też jest zróżnicowany w pionowym układzie wód. W tabeli 16 zestawiono powierzchniowe zakresy pH dla wybranych jezior, przy czym dotyczą one obserwacji jednorocznych lub wartości średnich z kilku lat. Wody silnie zasadowe występują w strefach wulkanicznych lub też o bardzo zaawansowanej eutrofii, natomiast wody kwaśne w jeziorach dystroficznych( np. w Finlandii) lub też leżących wśród torfowisk i bagien( np. Tasek Bera). Jeziora pod względem powierzchni oscylują w przedziale od kilku metrów kwadratowych do kilkuset tysięcy kilometrów kwadratowych. Wyjątkowo duży udział, bo aż 15 % całkowitej ich powierzchni, przypada na Morze Kaspijskie, ok. 32 % na 10 największych jezior , i 46 % na 40 największych jezior aż 54,5 % na 130 jezior większych od 1000 km2. Spośród innych miar wymiany wody można wykorzystać współczynnik intensywności wymiany pionowej, określony ilorazem wielkości parowania i pojemności, stosowany np. w odniesieniu do jezior bezodpływowych. Inną miarą jest współczynnik intensywności wymiany całkowitej, uzyskiwany jako stosunek odpływu i parowania do objętości wód jeziora. Typ 16. Jeziora podparte aluwiami wypełniającymi dolinę poniżej dawnego zasięgu jeziora, np. jeziora Kintla i McDonald w Montanie( Stany Zjednoczone). Typ 17. Jeziora utworzone w dolinach bocznych przez morenę czołową w głównej dolinie( Clairvaux w Jurze), bądź przez morenę boczną w głównej dolinie( Barterand w Jurze). Typ 4. Jeziora tworzone na skutek osadzania osadów rzecznych delt, z których powstaje przegroda dzieląca pierwotne jezioro na dwa, np. Brienz i Thun w Szwajcarii. Typ 5. Jeziora meandrowe leżą w dolinach rzecznych między wałami przykorytowymi ciągnącymi się wzdłuż brzegów aktualnie aktywnego i opuszczonego koryta rzeki meandrującej- zajmują więc obszar poniżej wałów brzegowych między starorzeczem a rzeką( ryc. 30). Wtedy powstały między innymi takie pozycje, jak Daruma( Bodhidharma, 1911) autorstwa Bunzaburo Matsumoto. Poszukiwania pierwotnego zen w odróżnieniu od jego wypaczonych form stały się przyczyną licznych polemik na temat historii tej filozofii, które nie były wolne od wpływu zadawnionych animozji między japońskimi szkołami zen. Informacje na temat historii zen i różnych szkół znajdzie Czytelnik w chronologicznym zestawieniu najważniejszych wydarzeń z historii zen w Chinach i Japonii. Yueshan:" Słowa i czyny na nic się nie zdadzą". Shitou:" Na nic się nie zda także brak słów i czynów". Yueshan:" Nie ma nawet miejsca na wetknięcie szpilki". Shitou:" To tak, jakby sadzić kwiaty na skale". 5. Pokazały się jego pokrętne intencje. Gdzie zmierza ten stary człowiek? 6. Jest pokonany. Ale ciągle coś jest, a może tylko połowa. 7. Mnich dobrze go naciska, jego język jest przyciśnięty do podniebienia. 8. Mnich zmiażdżył na śmierć tego starego człowieka, musi on upaść w tył bardzo daleko. 9. Patrz! Gdzie on zmierza? Zagonił go aż na drzewo. Choćby nie wiem jak bardzo niezliczone były istoty czujące- ślubuję je wyzwolić. Choćby nie wiem jak bardzo niewyczerpane były pasje i żądze- ślubuję je ugasić. Choćby nie wiem jak bardzo niezgłębione byłyby wszystkie dharmy- ślubuję je zgłębić. Choćby nie wiem jak bardzo tajemna byłaby Prawda- ślubuję ją pojąć. Drugi koan: Ostateczna 'droga' nie jest trudna. Wskazówka wstępna: Niebo i ziemia są ciasne, słońce , i księżyc gwiazdy ciemnieją jednocześnie. Nawet jeśli uderzenia pałką spadają jak deszcz, a okrzyki rozlegają się jak grzmoty, ciągle jeszcze nie dożyłeś momentu, kiedy jesteś w stanie pojąć istotę wozu transcendencji. Dogen wyjaśnia, iż bampo ni shoserareru oznacza odrzucenie ciała i umysłu, bardziej klarowne jest zachowanie znaczenia shoserareru jako bycia oświeconym. Gdyby zależało nam na zachowaniu tłumaczenia shoserareru jako bycia potwierdzonym, miałoby to sens w tłumaczeniu opisowym:" odnajdując( potwierdzając) swoją tożsamość w dziesięciu tysiącach dharm". Moim zdaniem odpowiedź na pytanie o to, czy osoby, które nie dostąpiły 'oświecenia', mogą się wypowiadać w kwestii zen, można znaleźć w rozważaniach Leszka Kołakowskiego na temat mistyki chrześcijańskiej. Kołakowski krytykuje pogląd, iż" niepodobna analizować mistyki nie będąc samemu mistykiem albo nie mając przynajmniej za sobą doświadczeń mistycznych; inaczej mamy sytuację taką, jak gdyby głuchy chciał uprawiać krytykę muzyczną". W bardzo niskiej temperaturze para wodna często przechodzi, pomijając stan płynny, w stan stały. Zjawisko to jest określane mianem sublimacji, a obiekty, na których dokonuje się przejście wody ze stanu gazowego w lód, noszą nazwę jąder sublimacji. W procesie sublimacji powstają kryształki lodu o bardzo małych rozmiarach i o różnorodnych kształtach. Obszar atmosfery o podwyższonym ciśnieniu położony pomiędzy dwoma obszarami o ciśnieniu niższym( na tym samym poziomie) nosi nazwę klina barycznego. Na mapie zaznacza się w postaci zespołu izobar w kształcie litery U. Obszar pomiędzy dwoma niżami lub zatokami niskiego ciśnienia i dwoma wyżami lub klinami wysokiego ciśnienia ułożonymi na przemian( na krzyż) jest nazywany siodłem barycznym. Na kuli ziemskiej obszary charakteryzujące się tak ukształtowanymi warunkami pogodowymi występują w kilku miejscach. Szczególnie wyraźnie rezultaty wyżej zarysowanego oddziaływania mas powietrza są widoczne w strefach okołozwrotnikowych tam, gdzie w pobliżu wybrzeży przepływają zimne prądy morskie( np. Pustynia Namib- Prąd Benguelski, Pustynia Atakama- Prąd Peruwiański, Zachodnia Sahara- Prąd Kanaryjski). Od ogólnej, planetarnej cyrkulacji atmosfery należy odróżniać cyrkulacje o mniejszym zasięgu przestrzennym, które zazwyczaj nazywa się lokalnymi( wiatry lokalne), bowiem są wywołane czynnikami specyficznymi właściwymi dla niewielkich obszarów. Przykładem cyrkulacji lokalnej jest bryza morska ,,, i wiatry górskie i dolinne fen bora wiele innych. Te cyrkulacje o niewielkim zasięgu przestrzennym nakładają się niekiedy na prądy powietrzne tworzące obraz cyrkulacji ogólnej atmosfery. Prognostyczne mapy pogody są opracowywane w centralnym biurze pogody danego kraju, bowiem ono dysponuje największą liczbą informacji o warunkach pogodowych panujących w chwili obecnej i w minionych kilku terminach obserwacyjnych nie tylko, ale również z obszaru całego kraju obszarów bardziej odległych. Powierzchnia frontowa oddziela dwie masy powietrza różniące się także temperaturą. Wyznaczanie przebiegu frontów ułatwia więc w pewnym stopniu również analiza temperatur powietrza na stacjach synoptycznych. Miejsce położenia frontu stosunkowo bardzo dobrze wskazuje wielkość i rodzaj zachmurzenia oraz opady atmosferyczne. Rodzaje chmur, a także charakter opadów, są dobrymi wskazówkami przy identyfikacji aktualnego miejsca położenia i rodzaju frontu. Wzrost zainteresowania ozonem w atmosferze pojawił się głównie z obawy, że działalność gospodarcza człowieka może mieć wpływ na trwałość warstwy ozonu w atmosferze, może spowodować drastyczny spadek zawartości ozonu w powietrzu, a tym samym wpłynąć na wzrost szkodliwego dla żywych organizmów promieniowania nadfioletowego. Wyniki obserwacji meteorologicznych poprawnie zestawione i obliczone, po kontroli są udostępniane różnym użytkownikom, stanowią podstawę do dalszych opracowań dostarczających informacji o stosunkach pogodowych i klimatycznych w przekroju wieloletnim. Wyniki pomiarów i obserwacji meteorologicznych głównie są udostępniane w postaci systematycznie publikowanych różnego rodzaju roczników. Do najważniejszych należy Rocznik meteorologiczny oraz rocznik Opady atmosferyczne. Wiatr geostroficzny pojawia się tylko w sytuacji prostoliniowego układu izobar. Z takim ich układem w rzeczywistości spotykamy się bardzo rzadko, bowiem najczęściej formuje się krzywoliniowy układ izobar, gdzie przemieszczanie powietrza odbywa się pod wpływem działania nie dwóch , lecz trzech sił( sił: gradientu ciśnienia , i Coriolisa odśrodkowej). W takim przypadku cząsteczki powietrza poruszają się z jednostajną prędkością po ułożonych koncentrycznie torach kołowych. Powstający ruch powietrza określamy mianem wiatru gradientowego. Słońce jest głównym i praktycznie jedynym źródłem energii dla powierzchni Ziemi i jej atmosfery. Opierając się na wynikach badań spektroskopowych stwierdzono, że Słońce jest zbudowane głównie z wodoru i helu. Te dwa pierwiastki łącznie stanowią ponad 98 % jego masy. Prócz nich występują w małych ilościach: tlen( 0,8 %) ,,,, i węgiel( 0,4 %) neon( 0,2 %) żelazo( 0,1 %) azot( 0,1 %) inne. Znaczący wkład do rozwoju agroklimatologii w Polsce wnoszą prace Romualda Gumińskiego( 1896- 1952), autora m.in. podziału Polski na regiony agroklimatyczne, , a także prace Mariana Molgi( 1906- 1980), autora wielokrotnie wznawianego podręcznika Meteorologia rolnicza. Wincenty Okołowicz( 1906- 1979) jest autorem pierwszego polskiego obszernego podręcznika z zakresu klimatologii ogólnej , licznych map klimatycznych Polski i świata, był długoletnim przedstawicielem Polski w Światowej Organizacji Meteorologicznej. Poziomy gradient ciśnienia jest wektorem skierowanym w stronę niższego ciśnienia wzdłuż linii normalnej do izobar. Zwrot tego wektora informuje o kierunku, w którym następuje największy spadek ciśnienia. Wielkość spadku ciśnienia jest wyrażana stosunkiem różnicy ciśnienia powietrza do umownej jednostki odległości równej 100 km. Niekiedy jeszcze funkcję umownej jednostki odległości pełni długość łuku południka odpowiadająca kątowi 10, która wynosi ok. 111,3 km. Grubości atmosfery nie można określić tak, jak głębokości oceanu lub grubości warstwy skał, ponieważ nie ma ona wyraźnej górnej granicy. Atmosfera Ziemi rzednie stopniowo wraz z wysokością, zlewając się ostatecznie z przestrzenią międzyplanetarną. Również właściwości fizyczne atmosfery Ziemi są wyraźnie inne od właściwości atmosfer planet sąsiadujących z Ziemią( tab. 3.1.1). Wykorzystując oznaki lokalne do prognozy pogody należy mieć na uwadze, że wnioskowanie na podstawie tylko jednej oznaki zazwyczaj okazuje się błędne, bowiem prawdopodobieństwo trafnej prognozy jest tym, im większe większa jest liczba oznak wskazujących na ten sam charakter zmian stanu pogody. Jest ponadto prawidłowością, że jeśli, to oznaki lokalne są wyraźne i zmieniają się szybko również zmiany pogody będą następować szybko, i odwrotnie. Pierwsze powstają podczas nasuwania się chłodnego powietrza nad cieplejsze podłoże, a chmury St i Sc powstają, gdy powietrze ciepłe zalega nad chłodnym podłożem. Wszystkie chmury wymienione wyżej są jednak również charakterystyczne dla procesów zachodzących na frontach meteorologicznych, a więc na powierzchni styku dwóch różnych mas powietrza. Pyranometr Janiszewskiego, znany po nazwą pyranometr uniwersalny M-80, działa na podobnej zasadzie, jak solarymetr Gorczyńskiego. Głównym elementem reagującym na natężenie promieniowania słonecznego jest termostos Molla, a wielkość tej reakcji wskazuje podłączony do niego galwanometr. Procedura pomiaru promieniowania całkowitego jest taka sama, jak solarymetrem. Pyranometr ten można również wykorzystać do pomiarów promieniowania rozproszonego , promieniowania odbitego oraz do pomiaru wielkości albeda. Mały pionowy gradient temperatury powietrza lub występująca inwersja termiczna hamuje rozwój ruchów turbulencyjnych w atmosferze. Z kolei mała stateczność atmosfery występująca podczas równowagi chwiejnej stwarza dogodne warunki do rozwoju silnej konwekcji termicznej i sprzyja pojawianiu się silnych porywów wiatru w przyziemnej warstwie troposfery. Wspomniane techniki umożliwiają dokładniejsze śledzenie burz i stref opadów atmosferycznych. W ramach światowego systemu służby pogody meteorologiczne systemy satelitarne stwarzają możliwości wykorzystania przy sporządzaniu prognoz pogody danych o stanie pogody na rozległych obszarach uzyskanych za pomocą obrazów satelitarnych( np. system METEOSAT). Z powyższych pierwotnych produktów kondensacji pary wodnej w postaci mikroskopijnych kropelek wody i kryształków lodu są zbudowane główne ich skupiska w atmosferze w formie mgieł i chmur. Mgły i chmury, mimo że mają wiele cech wspólnych, powstają z różnych przyczyn i mają odmienne zasięgi przestrzenne występowania. W miarę zbliżania się do osi równikowego pasa niskiego ciśnienia pasaty słabną i zanikają. Poziome przemieszczanie się powietrza jest osłabione, natomiast wyraźnie silniej zaznaczają się ruchy pionowe powietrza. Między wiatrami pasatowymi półkuli północnej i południowej występuje strefa przejściowa, która nosi nazwę międzyzwrotnikowej strefy zbieżności( MSZ) lub strefy konwergencji. Występowanie i położenie tej strefy w ciągu roku decyduje o głównych rysach cyrkulacji atmosfery w szerokościach międzyzwrotnikowych. Do najważniejszych obszarów jonosfery należą warstwy oznaczane zazwyczaj symbolami F1 i F2. Ich powstanie jest uwarunkowane oddziaływaniem promieniowania nadfioletowego Słońca o długości fal od 17 do ok. 170 nm. Koncentracja elektronów jest tu znacznie większa niż w pozostałych warstwach jonosfery. Najwięcej jest ich na wysokości ok. 300 km, gdzie przypada ponad 1 mln cząstek obdarzonych ładunkiem elektrycznym na 1 cm 3. W wyniku nieadiabatycznego ochładzania najniższych warstw troposfery powstają, ogólnie biorąc, najniższe chmury warstwowe. Ochłodzenie może być rezultatem wymiany ciepła pomiędzy ciepłym powietrzem a chłodnym podłożem lub warstwą chłodniejszego powietrza na skutek promieniowania i przewodnictwa. Formowaniu się chmur warstwowych sprzyja turbulencyjne mieszanie powietrza zachodzące przy powierzchni Ziemi. Głównymi rodzajami chmur pojawiającymi się wskutek działania powyższych procesów są chmury niskie warstwowe( St) oraz sporadycznie kłębiasto-warstwowe( Sc). Mapa, na którą naniesiono za pomocą znaków umownych i cyfr informacje meteorologiczne, przedstawia miniony stan pogody, w praktyce sprzed co najmniej kilkudziesięciu minut. Same wyniki pomiarów i obserwacji meteorologicznych przeniesione z meldunku nie stanowią jeszcze przejrzystej informacji o stanie pogody mającej stanowić podstawę prognozy pogody na najbliższe godziny. Muszą one zostać uporządkowane, stać się bardziej czytelne w wyniku dokonania ich tzw. analizy synoptycznej. Bardzo często jesienią i zimą obserwujemy mgły zalegające nad otwartymi wodami( jeziorami ,, stawami rzekami), a także w czasie lub po deszczu. Są to tzw. mgły parowania( lub mgły z parowania). Wywołane są parowaniem cieplejszej powierzchni wodnej i unoszeniem się pary wodnej oraz jej kondensacją w chłodniejszym powietrzu. Najliczniejsze mgły z parowania obserwuje się jesienią, a nad niezamarzającymi morzami zimą. Wyróżnia się parowanie potencjalne, czyli możliwe i parowanie rzeczywiste. Parowanie potencjalne to maksymalna ilość pary wodnej, jaka może zmieścić się w powietrzu nad określonym obszarem kuli ziemskiej. Parowanie rzeczywiste to faktyczna ilość wyparowanej wody na danym obszarze w określonych warunkach meteorologicznych. Z tendencją do przemieszczania się wyżów w niższe szerokości geograficzne jest związany napływ ciepłego powietrza w zachodniej części układu. W miarę rozwoju wyżu staje się on obszarem ciepłego powietrza na wszystkich poziomach, a więc wysoki wyż baryczny( bardzo dobrze rozbudowany) jest ciepłym obszarem troposfery. Powyższą koncepcję w latach późniejszych rozwinął zespół meteorologów norweskich. W latach 1918- 1922 i w latach trzydziestych grupa meteorologów kierowana przez V. F. Bjerknesa( 1862- 1951) opracowała w miarę wszechstronnie koncepcję tworzenia się cyklonów na pograniczu różnie skierowanych prądów w masach powietrza o odmiennych cechach fizycznych. Matematyczne podstawy teorii falowej tworzenia się niżów barycznych V. F. Bjerknes wraz z H. Solbergiem opublikowali w 1933 r. Z porównania wielkości obu gradientów wynika, iż gradient suchoadiabatyczny jest większy. Pionowy gradient temperatury, który jest miarą zmiany temperatury na 100 m zmiany wysokości w konkretnej masie powietrza, a więc odpowiadający aktualnemu pionowemu rozkładowi temperatury powietrza, nazywa się faktycznym lub rzeczywistym gradientem temperatury. W rejonach okołobiegunowych obserwuje się kolejny stopniowy wzrost ciśnienia atmosferycznego. W tej strefie średnie gradienty ciśnienia są skierowane ku niskim szerokościom geograficznym. Przeważają więc wiatry ze sektora wschodniego. Szczególnie wyraźnie ten kierunek przemieszczania powietrza zaznacza się u wybrzeży Antarktydy. W rejonach okołobiegunowych na półkuli północnej, m.in. różnorodność podłoża sprawia, że tutaj notuje się większą zmienność kierunków i prędkości wiatru niż na półkuli południowej. Wiatr to poziomy ruch powietrza względem powierzchni Ziemi, spowodowany różnicą ciśnienia atmosferycznego. Określa się dwie jego cechy, prędkość i kierunek. Kierunek wiatru( skąd wieje) wyznacza się w stopniach miary kątowej według 16-stopniowej skali lub w rumbach, a jego prędkość w metrach na sekundę lub w kilometrach na godzinę( rys. 2.5.9.1). Dwutlenek węgla odznacza się zdolnością łatwego przepuszczania promieniowania krótkofalowego Słońca i zatrzymywania( pochłaniania w paśmie 13- 17 «m) promieniowania długofalowego( podczerwonego) emitowanego przez powierzchnię Ziemi w kierunku przestrzeni kosmicznej. Znaczna koncentracja tego gazu w przyziemnej warstwie atmosfery sprzyja więc podwyższaniu temperatury powierzchni Ziemi. Ogólnie biorąc, główną cechą tych rozkładów ciśnienia jest strefowość, a więc występowanie równoleżnikowych stref podwyższonego i obniżonego ciśnienia, wynikająca z podobnego rozkładu temperatury powietrza oraz mechanizmu ogólnej cyrkulacji atmosfery powodującego koncentrację mas powietrza na jednych obszarach i ich jednoczesny odpływ w inne rejony kuli ziemskiej. Wreszcie obrazy satelitarne sporządzane w różnych zakresach widma promieniowania elektromagnetycznego umożliwiają badanie głównych cech cyrkulacji atmosfery i ich związku z procesami radiacji, w których wielkość zachmurzenia nieba jest wiodącym czynnikiem wpływającym na bilans energetyczny systemu Ziemia- atmosfera. Informacje uzyskane w ten sposób mają istotne znaczenie w badaniach klimatu Ziemi. Metody określania wielkości odpływu gruntowego w rzece są z konieczności uproszczone ze względu na kosztowność badań hydrogeologicznych. Do metod najczęściej wykorzystywanych należy wymieniona powyżej krzywa recesji odpływu, opisana równaniem wykładniczym( Mailleta i Dębskiego), , i metoda hydrologiczno-hydrogeologiczna uproszczona( Radczuk i Szarskiej, 1986) metoda hydrogeologiczna uproszczona Bindemanna. Biorąc pod uwagę, że ewapotranspiracja roślinności jest na ogół głównym składnikiem parowania terenowego zlewni, strukturę modelu parowania terenowego oparto przede wszystkim na strukturze modelu ewapotranspiracji, uwzględniając w niej dodatkowo m.in. parametr określający powierzchnię obszaru quasi-jednorodnych pól. Powierzchnię czynną i podłoże tych pól scharakteryzowano za pomocą parametru szorstkości ,,,, albedo zdolności emisyjnej powierzchni czynnej polowej pojemności wodnej profilu glebowego współczynnika trwałego więdnięcia itp. W przypadku, gdy dysponujemy wystarczającym rozpoznaniem hydrologicznym warstwy lub warstw wodonośnych hydraulicznie związanych z rzeką, znamy rytm wahań zwierciadła wód podziemnych różnych horyzontów i dokładny hydrogram odpływu, możemy przeprowadzić na podstawie jednego z czterech schematów rozdział hydrogramu wezbrania( Ground Water Studies, 1975). Dokładny opis schematów rozdziału hydrogramu przedstawiono na rysunku II.16. Metody badawcze w sieci małych zlewni najczęściej sprowadzają się do analizy regionalnej elementów hydrometeorologicznych i fizycznogeograficznych. Wykorzystują one informację o zasilaniu i odpływie z sieci zlewni do identyfikacji prostych modeli regresyjnych w zlewniach o niedostatecznej kontroli hydrometrycznej. Zagadnienie to omówiono wyczerpująco w rozdz. XIV. Czwarta faza występuje wówczas, gdy sieć cieków( naturalna lub sztuczna) jest wystarczająco gęsta, aby mogło nastąpić połączenie się łańcuchów plam z wodami drenażowymi. Jeżeli warunek ten nie jest spełniony, fala wód zretencjonowanych na powierzchni osiąga lokalną bazę drenażu zatrzymując się w najgłębszym zagłębieniu, kończąc tym samym proces transformacji na trzeciej fazie. Opad ciekły w okresie zimowym i wegetacyjnym na pokrywie roślin iglastych zatrzymuje się na ogół jednakowo. Inne jest tempo procesu intercepcji roślin, gdy występuje deszcz ze śniegiem , inne wreszcie, gdy pada wyłącznie śnieg. Płatki śniegu docierają bez przeszkód do podłoża, inne zatrzymują się na szpilkach drzew iglastych ,, suchych liściach gałęziach Model SSARR( Streamflow Simulation and Reservoir Regulation), opracowany i wdrożony w końcu lat sześćdziesiątych w Stanach Zjednoczonych do prognozowania odpływu i sterowania systemu wodnego rzeki Columbia( Runoff evaluation..., 1971), stanowi jeden z prostszych modeli symulacyjnych zlewni. Algorytm modelu stanowią równania empiryczne, a parametry równania są identyfikowane w procesie optymalizacji. A zatem model ten może znaleźć zastosowanie wyłącznie w zlewniach o kontrolowanym odpływie. Analiza krzywych wysychania ma duże znaczenie w aspekcie poznania reżimu cieków i rzek oraz rezerw wód podziemnych. Krzywe te charakteryzują przepływ podstawowy rzek, a zatem ich charakterystyki w okresie deficytu opadowego. Tłumaczą wyczerpywanie zasobów wodnych warstw wodonośnych, pozwalają także obliczyć pojemność retencyjną zlewni. Stopień osłonięcia gruntu i gęstość roślin uprawnych wpływają na wielkość plonu i stanowią o przyroście biomasy w większości agrocenoz, a maksymalna pojemność retencji intercepcji Smaks. jest od niej bezpośrednio zależna. W modelu holenderskim( Makkink , van Heemst, 1975) przyjmuje się maksymalną pojemność retencji intercepcji w agrocenozach trawiastych jako połowę ich biomasy. Metody badawcze stosowane aktualnie w indywidualnych zlewniach badawczych można podzielić na dwie podstawowe grupy: 1) pomiary i obserwacja interesujących nas elementów hydrometeorologicznych i parametrów fizycznogeograficznych , oraz opracowywanie ich wzajemnych współzależności próba wnioskowania na ich podstawie o formie tych zależności w innych zlewniach; W Wielkiej Brytanii wprowadzono gęstość sieci cieków jako liczbę węzłów hydrograficznych( połączeń) na 1 km2 zlewni. Podobnie jak sieć cieków, tak i jeziora można scharakteryzować przez gęstość, tzw. jeziorność zlewni. Pod tym pojęciem należy rozumieć obecność jezior w zlewni, określoną ilościowo jako łączna powierzchnia jezior i innych zbiorników wodnych. Rozwiązanie przyjętego równania filtracji polega na określeniu funkcji ciśnienia bądź swobodnego zwierciadła wód gruntowych wewnątrz obszaru( pola) filtracji. Schematyzacja geometrii obszaru filtracji jest zagadnieniem złożonym i zależy od wielu czynników( Procesy hydrologiczne, 1989)( p. rozdz. X). Współczynniki filtracji w zależności od rodzaju litologii warstwy wodonośnej przedstawiono w tabeli XII.1. Parowanie rzeczywiste w zimnej porze roku obejmuje w okresie bezśnieżnym parowanie lub sublimację z powierzchni roślin , oraz parowanie lub sublimację z gleby transpirację kutykularną roślin, a w okresie zalegania śniegu przede wszystkim parowanie lub sublimację z pokrywy śnieżnej i lodowej. Na rysunku IV.5 pokazano schemat modelu, który może być przykładem modelu integralnego podsystemu górnej części zlewni. W tym przypadku możemy wyróżnić dwa komponenty: powierzchni i gleby. Wejście do systemu to opad i warunki meteorologiczne, wyjściem są procesy, takie jak odpływ bezpośredni( suma odpływu powierzchniowego i podpowierzchniowego) , oraz zasilanie wód podziemnych ewapotranspiracja. Każdy pojedynczy proces zachodzący wewnątrz systemu, w przypadku modelu integralnego, wymaga odrębnego opisu matematycznego. Poza tym występuje stała wymiana pary wodnej między powietrzem glebowym a powietrzem atmosferycznym. Na ogół jednak ilości wody przemieszczające się w postaci pary są w glebie niewielkie. Woda błonkowa jest związana siłami molekularnymi z cząstkami gleby. Dookoła cząstki gleby formują się błonki wody przyciąganej z bardzo dużą siłą. W miarę oddalania się warstw molekuł wodnych od powierzchni cząstki stałej, siły przyciągania maleją aż do zera w całkowicie nasyconej glebie. Przestrzenna skala wykorzystania modelu jest bardzo elastyczna, od pojedynczego profilu glebowego( badanie i opis infiltracji) do dużych obszarów obejmujących nawet kilka zlewni. Model jest w sposób ciągły rozwijany pod kątem możliwości zastosowań w nowych dziedzinach. SHE ma zintegrowaną strukturę modularną, dzięki czemu każdy z modułów można użytkować także rozłącznie. Struktura modularna pozwala na znaczną elastyczność w praktycznych zastosowaniach. Już za czasów Piotra powstała tajna policja polityczna, której kierownictwo sprawował tzw. Preobrażeński prikaz( nazwa od ulubionej podmoskiewskiej rezydencji cara). Przyjmował on i sprawdzał relacje szpiegów i donosicieli, zajmował się też badaniem- tymi właśnie metodami- opinii publicznej. Donosiciele byli hojnie wynagradzani, często znaczną częścią majątku ofiary. Po krótkotrwałej likwidacji Prikazu za Piotra II, odrodził się on już za panowania Anny pod nazwą Tajnej Kancelarii Śledczej. Wiek XII przyniósł kompletne rozbicie polityczne Rusi Kijowskiej. Rurykowicze, przenoszący się dawniej z jednej dzielnicy do drugiej, "awansujący" z biedniejszej na bogatszą, ustabilizowali się, ale jednocześnie uzależnili od lokalnych grup możnowładztwa( bojarów) i kupiectwa. Stali się więc wyrazicielami interesów dzielnicowych, zapominając o całości. Nie wahali się sprowadzać sąsiadów, nawet pogan-koczowników, przeciw krewniakom, mimo że na podnoszące się w ówczesnej literaturze i publicystyce głosy przestrogi wzywały do obrony" ziemi ruskiej". Najbardziej dotkliwe były najazdy tureckich Połowców, którzy, pustosząc ziemie na południe od Kijowa i nieustannie zagrażając samej stolicy, doprowadzili do wyludnienia dawnych polańskich terenów osadniczych. Stepowa granica Rusi zaczęła przesuwać się na północ, a ludność tych obszarów wędrowała na północ lub zachód, szukając nowych , spokojniejszych siedzib. Książęta kijowscy tracili podstawy gospodarcze swej pozycji politycznej. Podobnie zachowała się burżuazja niemiecka. W pierwszych tygodniach rewolucji liberałowie potępiali rozbiory Polski i skłaniali się do przyjścia jej z pomocą. Polaków w owej chwili traktowano jako zaporę, która osłania jednoczące się Niemcy przed interwencją cara Mikołaja. Lecz wkrótce burżuazja zerwała z rewolucją i wówczas poparła w pełni rząd pruski w jego walce z powstaniem poznańskim. Chłop małorolny ze sprzedaży wieprzka i nabiału miał na ogół większy dochód w gotówce niż z produkcji ziarna. Rozmiary hodowli ograniczał jednak brak paszy, a poniekąd też rąk do obsługi. Folwark zatrzymał nadal gospodarczą przewagę nad wsią: miał w swoim ręku lasy, dyktował wiejskiej biedocie ceny robocizny i miał za sobą poparcie władzy politycznej. Widoczne jest tedy, że zbawienie doskonałe od rzeczowej formy istnienia, gdyby było efektywnie wykonalne, byłoby uśmierzeniem wszelkiego niepokoju, jaki budzi sytuacja odpowiedzialności, sytuacja taka jest bowiem unieważniona ogólnym dekretem, który znosi ryczałtem wartości zastane. Marta w powieści Orzeszkowej zjawia się w szwalni dopiero wtedy, gdy po śmierci męża zawiodły wszystkie inne sposoby zdobycia środków do życia. Literatura pozytywistyczna stworzyła wzorzec bohatera— inżyniera bądź przedsiębiorcy, jak Borowiecki z Ziemi obiecanej Reymonta— któremu szło o szybkie dorobienie się dzięki menedżerskiej pracy umysłowej, choć w razie potrzeby umiał zakasać rękawy na przykład przy budowie własnej fabryki. Ojczyzna to miejsce, w którym żyje naród- z którego pochodzą ojcowie. Miejsce to jest ojczyzną nawet wówczas, gdy naród nie dysponuje własną państwowością. Nie każdy jednak naród posiada własną ojczyznę. Liczne są przykłady narodów żyjących w rozproszeniu, w diasporze. Wśród bardziej znanych przypadków wymienić trzeba Żydów, zanim uzyskali swą siedzibę narodową w Izraelu, oraz Romów. Koronka rogotwórcza( ryc. 184), szerokości około 0,5 cm, znajduje się w miejscu, gdzie skóra przechodzi w puszkę rogową. Ma ona brodawki o długości 1- 2 mm, skierowane ku dołowi i wytwarza szkliwo, czyli polewę rogową, pokrywające puszkę rogową. W tym miejscu występuje cienka warstwa podskórna. W organizacji współczesnego społeczeństwa występują wielokierunkowe działania, kształtujące różne dziedziny życia: kulturę ,,,, oświatę naukę obronę i bezpieczeństwo ochronę zdrowia itd. Pojęcie zadrzewienia przydrożnego wynika z ustawy z 21 marca 1985 o drogach publicznych( Dz.U. nr 14, poz. 60 ze zmianami) i należy przez nie rozumieć drzewa i krzewy rosnące w pasie drogowym. Ustawa ta przesądza jednocześnie, że drzewa i krzewy rosnące w pasie drogowym są własnością państwa. Wyprowadzają one małe koźlęta na płaty śniegu i uczą je zjeżdżać na racicach. Stanowczo odradza się naśladowanie ich przez turystów, ponieważ dla człowieka wejście na leżący na zboczu płat śniegu kończy się tragicznie. Z naszego punktu widzenia ważne są trzy etapy tworzenia wizji świata i człowieka. Pierwszy to okres embrionalny i niemowlęcy wraz z okresem poniemowlęcym, kiedy rozwija się organizm dziecka, a dziecko( w okresie niemowlęcym) odkrywa i tworzy swój świat, w którym odkrywa siebie. Działanie wazopresyny na poziomie komórkowym, przynajmniej w kanalikach nerkowych, odbywa się za pośrednictwem receptora sprzężonego z cyklazą adenylanową( receptor V2). Obserwuje się także pod wpływem wazopresyny nasilenie metabolizmu fosfatydyloinozytolu( receptor V1). Stężenie wazopresyny w osoczu wynosi 1- 5 pg/ml, a jej okres półtrwania w osoczu ok. 5- 7 min. Wazopresyna jest szybko unieczynniana przez peptydy osocza. Głównym czynnikiem regulującym wydzielanie wazopresyny jest osmolalność osocza, determinowana głównie przez stężenie jonów Na+. Jednostką pomiarową natężenia PM jest ersted( Oe), ale stosowane są też gaus( Gs) lub tesla( T). Gaus jest jednostką indukcji magnetycznej mniejszą od tesli( T). 1 Gs= 0,001 T= 0,1 mT Magnesy nakładane na PA są zwrócone przeważnie biegunem południowym( s) do skóry, chociaż mogą istnieć specjalne wskazania do stosowania odwrotnej polaryzacji. Przypadki te wymagają konsultacji z lekarzem. W depresjach organicznych chory często czuje się zagubiony ,, i bezradny opuszczony samotny. Poczucie, że jest otoczony opieką , serdecznością, że w trudnej sytuacji znajdzie oparcie, przywraca mu pewność siebie, a tym samym zmniejsza przygnębienie. Rozmowy z chorym umożliwiają mu wypowiedzenie się na temat swych obaw ,, urazów negatywnych nastawień uczuciowych. Dzięki nim zmniejsza się u chorego zaleganie afektu, rozładowują się utrwalone stereotypy uczuciowe, obiektywniej widzi swoją sytuację. Filozofia akceptuje zatem mimesis tylko wtedy, gdy jest ona praktycznym zastosowaniem teorii. Teza ta odnosi się w równej mierze do Platona jak i Arystotelesa. Jak Platon w życiu, tak Arystoteles w poezji chce ustalić zasady dobrego naśladowania. Obydwaj filozofowie stwierdzają, że najbardziej niebezpieczna jest mimesis spontaniczna, ponieważ miesza rozum i przekracza granice ustalone między teorią a praktyką. Podejście Wildera ma tę zaletę, że pozwala na śledzenie ewolucji matematyki w ramach danej kultury i w sferze kontaktów między kulturami, jak również na przewidywanie w jakimś sensie jej rozwoju. Warto przy tym podkreślić specyfikę spojrzenia Wildera na rozwój matematyki. Przykładem norm aksjologicznych są uznawane przez nas normy moralne. Powinienem pomagać chorym, bronić słabych, odpłacać dobrem za zło nie dlatego, że ktoś dla mnie takie normy ustanowił, ale dlatego, że te działania lub ich następstwa uważam za dobre w pewnym szczególnym znaczeniu. Podobnie uzasadnione są normy estetyczne: powinienem nie brudzić ścian, bo brudne ściany brzydko wyglądają. Układy ACC technologiczne stosuje się przede wszystkim do obróbki zgrubnej w celu maksymalizacji wydajności obróbki. Maksymalizację wydajności skrawania osiąga się dzięki maksymalizacji przekroju warstwy skrawanej i prędkości skrawania. Przeszkodą w nadmiernym zwiększaniu prędkości skrawania jest okres trwałości. Dlatego praktycznie zrealizowane układy ACC osiągają swój zasadniczy cel poprzez maksymalizację posuwu( głębokość skrawania jest na ogół traktowana jako wielkość zakłócająca, która zmienia się odpowiednio do naddatku obróbkowego). 3. Udowodnić, że "sprawca" jest" typem człowieka", który mógłby się dopuścić inkryminowanego czynu. W trakcie procesu sądowego, przykładowo, jednostkowy akt kradzieży zostaje uogólniony na osobę sprawcy( złodziej), przy czym oskarżony staje się już także" osobowością złodziejską". Ustala się przy tym, dlaczego dopuścił się on kradzieży, przypisuje się mu odpowiednie motywacje i przez ich pryzmat ocenia się także inne( przeszłe ,, obecne potencjalne) działania. Generalnie wysnuć można wniosek, iż spośród artystów jedynie pisarze mieli jakiś istotniejszy wpływ na kształtowanie się społecznych wybrażeń na temat ruchu anarchistycznego. Niestety był to wpływ negatywny, pogłębiający istotniejące już uprzedzenia. Znaczny potencjał propagandowy, jakim ruch dysponował, został w tej dziedzinie wykorzystany w bardzo nikłym stopniu. Procedura przyjęta w konstytucji( art. 45 i 46) odznacza się dwiema charakterystycznymi cechami: po pierwsze– wzmocnieniem roli premiera, który osobiście ubiega się o inwestyturę przyznawaną mu personalnie oraz dobiera sobie współpracowników; po drugie– wyrażaniem przez Zgromadzenie Narodowe zaufania– absolutną większością głosów– nie tylko, ale także kandydatowi na premiera i programowi działania rządu. Najważniejsze jest jednak funkcjonowanie w epoce, w której powstał, a wówczas był potęgą. Nie nadwerężały go nawet polemiki skierowane przeciw niemu, o czym świadczy przypadek Brzozowskiego, a więc krytyka i myśliciela, który był najbardziej krytyczny wobec sposobów myślenia obowiązujących w jego epoce, mimo to jednak do ukształtowania młodopolskiego kapitału interpretacyjnego się przyczynił i był jednym z tych, którzy zdecydowali o tym, jaką postać przybrał i jak funkcjonował. A jeśli, to tak się ma sprawa w przypadku- stosunkowo mało przecież emocjonalnych- kontaktów człowieka z pejzażem jakże mogłoby to ominąć z gruntu emocjonalne jego kontakty z drugim człowiekiem? - I tak oto wraca nam zagadnienie erotyki. Poświęciłem mu wiele miejsca i powtórnie szczegółowo rozważał go nie będę, ale pewne nowe jego oświetlenie w kontekście problematyki światów możliwych wydaje się mi niezbędne. 3. Dyscyplina( wynika z dobrego przewodzenia na wszystkich szczeblach organizacji). 4. Jedność rozkazodawstwa( pracownik przy danej operacji otrzymuje polecenie od jednego kierownika). 5. Jedność kierownictwa( jeden kierownik posługujący się jednym planem). 6. Podporządkowanie interesu osobistego interesowi ogółu. 7. Wynagrodzenie( sprawiedliwe dla pracowników i pracodawców). 8. Centralizacja( znalezienie właściwego stopnia centralizacji). 9. Hierarchia( linia władzy w organizacji). 10. Ład. 11. Odpowiednie traktowanie personelu. Spośród produktów rzepakowych najlepiej poznaną paszą dla świń jest śruta poekstrakcyjna, która stanowi źródło wysokowartościowego białka. Homogeniczności ekspresji sprzyja izomorfizm faktury chóralnej. Bynajmniej nie mechaniczny , związany z operowaniem wyłącznie stałym układem głosów, lecz izomorfizm jako idea nadrzędna- założona i indywidualnie realizowana przez kompozytora. W połączeniu z estetyką harmoniki brzmieniowej- sonorystycznej, tworzy struktury o jednorodnym typie ekspresji. Profesor K. Mothes, dyrektor Instytutu Biochemii Roślin w Halle w Niemczech, przyczynił się do stworzenia podwalin wiedzy o cytokininach, Kilku naszych badaczy odbywało staż w jego laboratorium. Był społecznikiem , przeciwnikiem totalitaryzmu. Z jego szkoły wyszli badacze regulatorów roślinnych światowej sławy, jak profesorowie G. Sembdner , i D. Gross G. Schneider. Cytokininy. Jedną z ich właściwości jest zmniejszanie dominacji wierzchołkowej. Drzewa i krzewy traktowane BA( 50500 mg/L) odznaczały się silnym rozkrzewieniem i wzrostem pędów bocznych[ 94a ,, 129 144]. Cytokininy zastosowane w postaci pasty lanolinowej lub opryskiwania roślin stymulowały również wybijanie pąków bocznych na pędach pekana i jabłoni[ 48 , 175]. Badania metylacji histonów podczas regeneracji wątroby szczura wykazały, że maksymalne włączanie grup metylowych w histony argininowe zachodziło tuż po zainicjowaniu maksymalnej syntezy DNA i histonów( por.[ 106]). Przypuszcza się, że omawiana modyfikacja jest zasocjowana ze strukturalnymi i funkcjonalnymi zmianami, jakie zachodzą w chromatynie tuż po mitozie. Jednak do dziś ta sugestia pozostaje wysoce spekulatywna. ADP-RYBOZYLACJA. Zanieczyszczenia cytoplazmatyczne i błonowe są również groźne, stanowiąc prawdopodobne źródło zarówno, jak i aktywności proteolitycznej białek cytoplazmatycznych w puli niehistonowej. Podjęto wiele wysiłków w celu usunięcia zewnętrznej błony otoczki jądrowej i przytwierdzonych do niej strzępów siateczki śródplazmatycznej. Stosuje się w tym celu SDS( np. 0,4 %), a spośród niejonowych detergentów najczęściej Triton X-100( 0,25-1 %) oraz tzw. podwójny detergent według[ 159], tj. mieszaninę deoksycholanu sodu( 0,43 %) i Tween 40( 0,86 %). Ludność i terytorium państwa. Obszar II Rzeczypospolitej obejmował ponad 388 tys. km.2, co dawało Polsce szóste miejsce w Europie. Według pierwszego po wojnie spisu powszechnego ludności z 1921 r. żyło tu ponad 27 mln obywateli, w tym ok. 35 % pochodzenia niepolskiego. W ciągu 20 lat niepodległości ludność kraju wzrosła do 35 mln. Jego potomek nazywał się człowiekiem wyprostowanym , Homo erectus( pitekantrop i sinantrop). Znaleziono go najpierw na Jawie i w Chinach, później w Afryce i Europie. Był więc wielkim eksploratorem i odkrywcą. Do Nowego Świata jednak nie dotarł. Znał ogień i umiał się posługiwać nim; w jaskini Zhoukoutian( Czou-kou-tien) pod Pekinem, w której przebywał, znaleziono ślady zwęglonego drewna. Spróbuję teraz uzasadnić swoje stanowisko. Przy czym- uprzedzam- nie będę zajmował się tu problematyką nauczania psychologii jako sztuki pomagania ludziom oczekującym pomocy psychologicznej( przygotowanie do wykonywania zawodu psychologa). Tutaj interesuje mnie etyczny kontekst transferu naukowej wiedzy psychologicznej z laboratorium badacza do sali wykładowej i laboratorium studenckiego- czynniki go ułatwiające i utrudniające, ale lokowane na stosunkowo wysokim poziomie ogólności. Chleba rzuconego umarłym B. Wojdowskiego; idzie w nich, oczywista, o dwie kultury całkiem różne i ginące inaczej. Słabszą stroną odkrywczej księgi Myśliwskiego jest język. O ile, o tyle w sensie myślowym i wyobraźniowym jest to dzieło oryginalne autorowi jakby zabrakło zdecydowania w wyborze języka. Autor zapewne umyślnie cofał się przed ścisłym odpowiednikiem gwarowym, lecz kreacja języka chłopskiego u Myśliwskiego wydaje się mi tworem cokolwiek hieratycznym. Mimo pewnej zbieżności w dążeniach obu głównych pism emigracyjnych i faktu, iż współpracowali z nimi często ci sami autorzy, ich orientacje światopoglądowe wkrótce spolaryzowały się. "Wiadomości", wbrew przedwojennemu rodowodowi, ulegały konserwatywnemu przeważnie środowisku londyńskiemu, zamykały się przed światem i krajem, stawały się coraz bardziej anachroniczne. 3) Motywy związane z pragnieniem spędzenia z kimś czasu poza miejscem stałego zamieszkania: motyw wyjazdu z rodziną ,, motyw wyjazdu z człowiekiem kochanym motyw wyjazdu z grupą przyjaciół. 4) Motywy związane z pragnieniem zawarcia nowych znajomości , pozyskania nowych przyjaciół: motyw nawiązania bliższych kontaktów społecznych z tymi, z którymi wyjeżdżamy , motyw nawiązania kontaktów z osobami poznanymi na miejscu. W Zurychu egzekucja zwłok stanowiła obrzęd jeszcze bardziej ponury i wyszukany, w zależności od sposobu pozbawienia się przez samobójcę życia. Zwłoki ćwiartowano, fragmenty rozrzucano na cztery strony świata itp. Postępując za wyeksplikowaną powyżej siatką pojęciową, przeprowadzone będą kolejno analizy i interpretacje poszczególnych rodzajów piękna ruchu w nawiązaniu do typów zjawisk, takich jak: piękno natury ,, piękno naturalnego ruchu ciała ludzkiego piękno ruchu wyspecjalizowanego, czyli świadomych zachowań publicznych i w sztuce tańca. Na zakończenie przedstawiona zostanie syntetycznie współzależność sztuki ruchu z innymi rodzajami sztuk. Struktury organizacyjnej obozowego terroru nie da się w pełni zrozumieć bez analizy uprzemysłowionej instytucji masowego uśmiercania. Do 1942 roku transport do obozu oznaczał, że przywieziony tu więzień skazany jest na włączenie do zbiorowości zmuszonej do pobytu w Oświęcimiu. Pojawiają się zatem w naszym fizycznym opisie świata nowe oddziaływania na odległość, odznaczające się przede wszystkim tym, że poza pewną , niewielką zresztą odległością oddziałujących ciał całkowicie znikają. A: I tak minęło trzydzieści lat... S: Właśnie. Dopiero 3 kwietnia 1968 roku w Duke University, Irwin Fridovich i Joe McCord badający redukcję cytochromu c przez oksydazę ksantynową doszli do wniosku, że redukcja ta nie jest następstwem bezpośredniego kontaktu obu białek, lecz zachodzi za pośrednictwem uwalnianego przez oksydazę ksantynową wolnego rodnika- anionorodnika ponadtlenkowego. Liczne rysunki prezentujące dane doświadczalne, pomocne dla zilustrowania problemów poruszanych w wykładach, zaczerpnięto z podręczników polecanych w tym opracowaniu; niekiedy podajemy odnośniki do oryginalnych prac naukowych. II- Proces percepcji jakościowej struktury dzieła wraz z uzupełnieniem jego schematyczności, czyli konkretyzacja- prowadzi do wytworzenia lub nie, przedmiotu estetycznego. Według Rawlesa, nierówny podział wartości społecznych nie jest sprzeczny ze sprawiedliwością. Innymi słowy, powraca wciąż niemożliwy do jednoznacznego rozstrzygnięcia problem: czy równość jest wyrazem sprawiedliwości. Nawiązując do rozstrzygnięć historycznych, autor głosi, że każdy człowiek ma oparte na sprawiedliwości prawo do osobistej nietykalności. Nikt nie może zostać pozbawiony tego prawa, czy ściślej: uprawnienia, ze względu na dobro wspólne społeczeństwa. Liczba pierwszych pochodnych danej funkcji jest równa liczbie zmiennych, od których funkcja ta jest zależna. Licząc pochodne drugiego rzędu mamy jeszcze więcej możliwości. Dla dwóch zmiennych mamy trzy pochodne: yxx , ytt, i yxt= ytx. Dla funkcji trzech lub więcej zmiennych różnych pochodnych cząstkowych jest odpowiednio więcej. Czyż mogły nie denerwować? Myślę, że nie tylko dla górników z Doniecka i Kuzbasu był to ważniejszy przejaw głasnosti niż rewelacje" Moskowskich Nowosti" nie mówiąc już o" Nowym Mirze". Zobowiązania potencjalne przekształcają się w realne wówczas, gdy skarb państwa musi ponieść wydatki na rzecz banków w przypadku niesolidnych podmiotów, którym udzielono poręczeń rządowych. Wprawdzie istnieje możliwość egzekucji należności skarbu państwa, jednak nie jest to łatwy proces, o czym można się przekonać śledząc wzrost należności skarbu państwa z tego tytułu w latach 1994- 1995. Przez czynniki ekonomiczne należy rozumieć te, które kształtują rozmiary i strukturę dochodów oraz wydatków budżetowych. Między dochodami a wydatkami budżetowymi niewątpliwie istnieją współzależności; dotyczą one zwłaszcza rozmiarów globalnych dochodów i wydatków, tym niemniej inne czynniki kształtują stronę dochodową, a inne stronę wydatkową, a w konsekwencji saldo budżetu. Przyczyny zła są powierzchowne, to jakiś błąd w urządzeniu świata , a może nawet tylko nieporozumienie. Wystarczy niewielka korekta, aby rzecz naprawić. A jeśli, to nawet się nie uda niewielka strata, życie jest ruchem , poszukiwaniem form nowych, zużyte kształty zostawia się poza sobą, to normalna kolej rzeczy i nie ma czego żałować. Cóż jednak pozostaje komuś, kto chce przyjąć rolę gorliwego czytelnika Huellego-autora i Huellego-czytelnika? Chyba jedynie pocieszać się myślą, że jeśli, to prawdą jest, iż" nie ma niczego poza tekstem" i tak w M-skiego naprawdę nigdy się nie zmieni, nawet gdyby pragnął tego ze wszystkich sił... Jeśli, to zaś świat logosu istnieje może mieć nadzieję, że Duch powieści mu to wybaczy. Uderzająca w dramatach Słowackiego swoboda w zakresie gatunkowej poetyki oraz manewrowania efektami scenograficznymi skłaniała historyków literatury do pytania o skalę rozbieżności między wymową tekstu czytanego a tego, który przemawia ze sceny. Im, tym więcej w utworze czytanym jest niedopowiedzeń , miejsc niedookreślonych większe jego przestrzenie musi wypełniać wyobraźnia odbiorcy- samodzielnie czytającego dramat lub oglądającego go w teatrze, gdzie dopełnia tekst wizja reżysera. 1. Próbkę gruntu przeznaczoną do badań suszy się na powietrzu. Masa próbki w stanie powietrznosuchym powinna wynosić 2,5- 3 kg na 1 dm3 objętości cylindra użytego do badania. 2. Według tabeli 36 dobiera się wariant badań( metody I- IV) w zależności od warunków, w jakich grunt będzie pracował. Regresja o charakterze klęski ekologicznej. Omówione wcześniej przykłady regresji obejmowały sytuacje, w których obserwowano kurczenie się areału jednego zbiorowiska , a poszerzanie się innego, kiedy to gatunek będący wcześniej głównym składnikiem strukturotwórczym stał się jednym z elementów innego zbiorowiska. Jednakże coraz częściej obserwuje się na świecie, a także w Polsce, absolutną regresję zbiorowisk roślinnych. Dzieje się tak wówczas, gdy środowisko zostaje radykalnie zmienione. Wobec faktu powstawania bliźniąt jednojajowych, nie należy pochopnie uznawać klonowania ssaków za rzecz nienaturalną. Mimo iż bardzo rzadko, zdarza się ono w naturze. Niewątpliwie najsłynniejszym radarem okrętowym jest AN]SPY-1, opracowany przez amerykańską firmę RCA już w połowie lat siedemdziesiątych. Radar ten stanowi podstawowe źródło informacji dla bardzo "wyrafinowanego" systemu dowodzenia obroną okrętu, oznaczonego symbolem AEGIS i instalowanego na amerykańskich krążownikach i niszczycielach. Radar AN]SPY-1 został opracowany dla konkretnych wymagań tego systemu i stanowił ogromny postęp w skuteczności obrony przeciwlotniczej okrętu. Poza wymienionymi lornetami, wśród brakujących przyrządów były jeszcze: zastępczy aparat centralny, który mógłby kierować ogniem baterii w wypadku uszkodzenia aparatu właściwego oraz stacja meteorologiczna. Na zakończenie rozważań o tym wzorze szabli- ciekawostka. W zbiorach Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu znajduje się szabla krechowiacka, kompletna z pochwą, której francuska głownia wyprodukowana w 1842 r. pochodzi ze sławnej manufaktury w Chatellerault. Zgodnie ze wzorem komunisty- kombatanta głównym kryterium selekcji elity była akceptacja pryncypiów komunistycznej ideologii potwierdzona przynależnością do partii , lub aktywnością w organizacjach politycznych działających w czasie wojny w Związku Radzieckim, a następnie w Polsce zasługami wojennymi zdobytymi w utworzonej w ZSRR armii polskiej. Wzór komunisty- kombatanta- proletariusza z jednej strony zaostrzał obowiązujące kryteria polityczne, z drugiej- poszerzał grono uprawnionych o "właściwym" pochodzeniu społecznym i właściwej przynależności klasowej. Bardziej radykalny charakter przyjmowały bezpośrednie wystąpienia w obronie swobód obywatelskich, instytucja zbiorowych protestów i apeli. W literaturze ,, sposobie jej uprawiania rozumieniu zadań, jakie przed nią stoją i celów, do których zmierza, pewną zapowiedź przełomu przyniosła poetycka praktyka i krytycznoliteracki program" nowej fali". Rośliny podczas swego rozwoju pobierają fosfor zarówno jak i z gleby z podawanych nawozów, ale żadne metody analityczne nie były w stanie określić jakie występują proporcje w pobieraniu fosforu. Użycie fosforu promieniotwórczego w nawozie pozwoliło określić te proporcje dla różnych gatunków roślin z dużą precyzją. I tak też wyglądała żegluga w czasach starożytnych- na łasce wiatrów, mając za przewodnika w dzień Słońce , w nocy gwiazdy. Nie sposób nie żywić uczucia podziwu dla odwagi pierwszych żeglarzy. I trudno o piękniejszy jego wyraz niż te linijki jednej z ód Horacego( 65- 8 p.n.e.): Pierwszy kierunek wydaje się dość oczywisty, jeśli weźmie się pod uwagę podstawowe zależności między poziomem obciążeń podatkowych a aktywnością gospodarczą. Polegają one( w uproszczeniu) na tym, że przekazywanie części wytworzonych dochodów, w postaci podatków, na rzecz sektora publicznego zmniejsza oszczędności podmiotów gospodarczych, będące podstawowym źródłem finansowania inwestycji. Z kolei inwestycje są podstawą wzrostu gospodarczego. Obniżanie podatków może więc korzystnie wpływać na aktywność gospodarczą. Racjonalna eksploatacja systemów transportowych wymaga również- w celu zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa jazdy- stosowania monitoringu niezawodności. Model Gerbnera akcentuje fazy transformacji, jaka dokonuje się w procesie komunikowania: źródło informacji( nadawca) postrzega pewne wydarzenie jako własną percepcję, choć zapewne sądzi, że postrzega obiektywną rzeczywistość( fakt). Przekazuje tę percepcję w formie komunikatu do odbiorcy, który odtwarza pierwotny fakt, ale w przefiltrowanej formie. Oczywiste jest, że nie ma równoważności między faktem ,, i postrzeżeniem komunikatem recepcją. Przeczytać głośno: Wykonywanie, to proces wieloetapowy, począwszy od magazynowania składników po pielęgnację zagęszczonej mieszanki. W żadnym etapie mieszanka nie może ulegać pogorszeniu, które ograniczyłoby możliwość uzyskiwania wysokiej jednorodności betonu. Największy szkodliwy wpływ może mieć niewłaściwe układanie i zagęszczanie. Opóźniona pielęgnacja nie da tego efektu, co rozpoczęta we właściwym czasie i prowadzona odpowiednio, zgodnie z założeniami. Odgazowanie bierne jest jednym z rozwiązań zapobiegających niekontrolowanej migracji gazu poza obręb wysypiska. W praktyce odgazowanie bierne jest skuteczne tylko w określonych sytuacjach i w niewielu przypadkach, np. na wysypiskach o niewielkiej pojemności i usytuowanych w znacznej odległości od zabudowań oraz od terenów rekreacyjnych. ( 4) Usunięcie budzących sympatię wątków osobistych. W zdaniach na temat wykształcenia podsądnych wyłączono wzmiankę o tym, że byli utalentowani, pozostawiono informację o niewdzięczności za wykształcenie ofiarowane im przez PRL; Narzędziem roboczym omawianego osprzętu jest łyżka z krawędzią skrawającą gładką lub wyposażoną w zęby. Osprzęt podsiębierny może być używany także do innych robót ziemnych, na przykład do prac melioracyjnych lub przy utrzymaniu dróg. W takim przypadku konieczne jest zastosowania łyżek o specjalnej konstrukcji( rys. 1.8). Komora fermentacyjna pracowała przy obciążeniu 8,3 kg ChZT/( m 3 d) lub 5,5 kg BZT5/( m 3 d). Średnie zmniejszenie ChZT na stopniu beztlenowym wynosiło 88,4 %, a BZT5 92,9 %. Przy zastosowaniu złoża fluidalnego w komorze fermentacyjnej można zwiększyć znacznie obciążenie ładunkiem zanieczyszczeń[ 32]. Coolidge uzyskał większość w 36 stanach, Davis w 11, a La Follette w 1( Wirginia). W kolegium elektorskim Coolidge miał 382 głosy( 71,9 %), Davis 136 głosów( 25,6 %) i La Follette 13 głosów( 2,5 %). 4 marca 1925 r. Coolidge został zaprzysiężony jako prezydent na kadencję, która trwała do 3 marca 1929 r. W sumie pełnił funkcję prezydenta przez 5 lat i 214 dni. Przemówienie Roosevelta w Charlottesville odbiło się szerokim echem w świecie, choć nadal było ono ogólnikowe i względnie ostrożne. Hitler i Ribbentrop liczyli się z możliwością przystąpienia Stanów Zjednoczonych do wojny. Na wszelki wypadek Führer zapewnił publicznie, że nie żywi złych zamiarów wobec Stanów Zjednoczonych. Federaliści przegrali wybory. Adams odpowiedzialnością za tę porażkę obarczał Hamiltona i jego ludzi, którzy doprowadzili do rozłamu wśród federalistów. Ostatnią decyzją Adamsa, podjętą przed opuszczeniem Białego Domu, było podpisanie nominacji dla Johna Marshalla na prezesa Sądu Najwyższego. Funkcję tę pełnił przez 35 lat i wywarł ogromne piętno na prawodawstwie amerykańskim. Także miłośników paleontologii najbardziej pociągają te kopalne morskie zwierzęta, które imponują rozmiarami bądź szczególnie niezwykłym wyposażeniem anatomicznym do uprawiania myśliwskiego procederu. Wynika to z intuicyjnego odczucia rzeczywistego rozkładu wielkości i form w świecie żywym. Większość zwierząt, szczególnie w dawnych epokach geologicznych, miała bowiem rozmiary ledwie kilku- czy kilkunastocentymetrowe. Projektując komunikat lub serię komunikatów reklamowych mających efektywnie spełniać swe funkcje w warunkach percepcji o różnej intensywności warto uwzględnić wpływ dwóch kardynalnych dla modyfikowania procesu odbioru reklamy procesów psychicznych: uwagi oraz zaangażowania odbiorcy. Określają one sposób odbioru zarówno, jak i samej wiadomości poszczególnych jej elementów. Na zapach gazów odlotowych z wytwórni kwasu fosforowego może wpływać dodatkowo stosowanie środków przeciwdziałających pienieniu się zawartości reaktorów, takich jak: kwasy alkilobenzenosulfonowe o 9- 12 atomach węgla w łańcuchu oraz ich sole , lub kwas izopropylonaftalenosulfonowy oraz jego sole alkohol oleocetylowy. Kwasy alkilobenzenosulfonowe bywają stosowane w ilościach 0,05- 1,0 kg/Mg surowca, kwas izopropylonaftalenosulfonowy- w ilościach 0,05- 1,5 kg/Mg. Rzeźby wykonywano zawsze z jednego kloca drewna, tylko w wizerunku Ukrzyżowanego dorabiano do niego ręce. Figury przeważnie komponowano frontalnie, chyba że miały stanąć w kapliczkach otwartych na cztery strony świata. Pięknym przykładem rzeźby, którą można oglądać z wielu stron, jest Frasobliwy z Makowa( obecnie w Rabce). Pobudzane przez muzykę wyobrażenie jest funkcją rzeczywistości duchowej człowieka, która z racji swojej niedefiniowalności , i kreatywności niemożności poznania, związana jest ze sferą sacrum. To, że muzyka nie potrafi sprecyzować i skonkretyzować konotacji, jakie wzbudza[...] umożliwia[...] wyrażenie tego, co można by było nazwać bezcielesną istotą mitu , esencją przeżyć centralnych i niezbędnych dla egzystencji ludzkiej. [...] Muzyka prezentuje zdarzenia ogólne ," kompleks konotacyjny", który ulega następnie uszczegółowieniu w przeżyciu indywidualnego słuchacza. Dusze tak, jak i prawych niegodziwych, wypuszczone naówczas z piekła, będą przechodzić przez tę kipiel gorejącego metalu. Chopin zdecydował się opuścić Warszawę w same Zaduszki, to jest 2 listopada 1830 roku. Być może pocztamt przy Trębackiej oferował akurat na ten dzień wygodniejsze miejsce w dyliżansie. A może chciał się pochylić jeszcze Fryderyk nad mogiłą najmłodszej swej siostry, Emilki? Nietrudno docenić naukowe znaczenie reformy, trudniej natomiast zdać sobie sprawę z przewrotu w umysłach ludzi. Reforma kalendarza wywoływała bunty- ludziom zdawało się, że odebrano im 10 dni życia. Równie trudno było pojąć, że Chrystus urodził się dziesięć dni wcześniej niż sądzono. Można bowiem łatwo przystać na wcześniejsze obchodzenie pamiątki Narodzenia, ale nie na zmianę daty obecnego w czasie sakralnym faktu. Worek Judaszów jest swoistą encyklopedią zła- zbrodni ,, występku nieprawości. Jeśli jeszcze raz można użyć określenia summa- to jest to summa doświadczeń lubelskiego rajcy ,, ławnika burmistrza , rejestr zarówno, jak i przestępstw, które przychodziło mu sądzić, społecznych niesprawiedliwości, które dotykały dumę mieszczańskiego dostojnika. Życie teatralne, w którym jawne działanie wydaje się w ogóle warunkiem jego istnienia, zeszło do konspiracji. Dopuszczone przez okupanta teatrzyki komercyjne poddane dyktatowi propagandy hitlerowskiej wystawiały teksty trywialno - erotyczne lub propagandowo - antysemickie; w tych warunkach więc, rolę sceny oficjalnej przejęły sceny tajne. Repertuar teatrów tajnych był ambitny i sięgano niejednokrotnie do dzieł trudnych, poszukiwano nowych rozwiązań scenicznych. W konsekwencji liczne konspiracyjne inscenizacje teatralne miały charakter twórczy. 82 Z lektury tekstu I. Hallanda i V. Normana wynika, że rozwiązanie to jest w zasadzie tożsame z pełnym członkostwem. 83 Wart podkreślenia jest czteroprocentowy spadek produkcji metali oraz ponad sześcioprocentowy spadek produkcji tekstyliów i odzieży. Tendencję spadkową można także zauważyć w sektorach wyrobów metalowych , i drewna papieru. 84 Opracowanie to występuje także pod innymi tytułami: Ekonomika 1992 lub Koszty nie-Europy. Z planów Seton-Watsona nie zostało zrealizowane praktycznie nic. Wszystkie wymienione ziemie, z wyjątkiem Krainy , i Karyntii Styrii, przejęli pod swoje zwierzchnictwo Włosi. Na pozostałych obszarach kontrolę zaczęły sprawować słoweńskie i chorwackie oddziały narodowe. O przestrzeganiu na nich praw obywatelskich nie było mowy z powodu rozpoczętych walk. Co ważniejsze jednak, Seton-Watson nie przedstawił projektu granicy, jaka powinna oddzielać Austrię od okupowanych terenów zamieszkałych przez Słowian Południowych. Materiał leksykalny z krakowskiego zabytku wykorzystuje, ale nie systematycznie, S. Rospond, porównując język średniowiecza i renesansu w oparciu o literaturę psałterzowo-biblijną. Dowodząc ubóstwa leksykalnego i szablonowości języka przekładów średniowiecznych, badacz stawia Psałterz krakowski w jednym rzędzie z przekładami floriańskim i puławskim. W przypadku osób fizycznych odpowiedź na wyżej postawione pytanie nie jest już tak jednoznaczna. Osoba fizyczna jako podmiot nie może podlegać przekształceniom własnościowym, nie jest bowiem niczyją własnością. Należałoby więc raczej szukać związków między przekształceniami własnościowymi realizowanymi w gospodarce , a zachowaniami i preferencjami inwestycyjnymi tej grupy inwestorów indywidualnych. Pomimo jednak, iż PIONEER FPAI lokował większość swych środków w akcje notowane na giełdzie, nie mógł on wywrzeć większego wpływu na rynek giełdowy. Wartość posiadanych przez niego na koniec 1996 r. akcji stanowiła bowiem ok. 0,8 % kapitalizacji giełdowego rynku akcji( przy rozproszeniu inwestycji funduszu w akcje 55 spółek). Drugim towarzystwem jest KORONA Towarzystwo Funduszy Powierniczych SA, zarządzające do końca roku 1996 jednym funduszem- KORONA Fundusz Powierniczy. Dodatkowo- wiedząc o wadze relacji ekonomicznych pomiędzy rodzicami a dziećmi- przyjrzyjmy się częstości występowania poszczególnych form pomocy finansowej, ofiarowywanej przez rodziców swym dzieciom. W tym przypadku zainteresowani będziemy jedynie wsparciem kierowanym ku dorosłym dzieciom mieszkającym poza domem rodziców, a zatem w jakiejś przynajmniej mierze samodzielnym( tab. 3.12). Głównym zadaniem techniki hybrydowej jest połączenie preferencji poziomów oraz ważności poszczególnych cech z ogólną preferencją niektórych wariantów produktu. Wynikiem tego jest funkcja użyteczności, która ukazuje indywidualne różnice w ocenie produktów. W metodzie hybrydowej od każdego respondenta powinny zostać zebrane trzy typy danych: preferencje względem poziomów cech dla każdej cechy ,, ważność poszczególnych cech ocena ograniczonej liczby wariantów produktu. Wiele uwagi poświęcają autorzy problemom związanym z przezwyciężaniem( comeback) przez jednostkę trajektorii choroby( Strauss , Corbin 1991: 136- 159; zob. Strauss 1987). Poddają oni analizie te komponenty pracy biograficznej, które wiążą się z aktywnymi próbami przezwyciężania" logiki upadku" , oraz tendencji do izolacji psychicznej i społecznej "zadomowiania" się w traumatycznej sytuacji. Należy tutaj zaznaczyć, iż w wielu przedsięwzięciach doradczych występuje konieczność współudziału kilku wymienionych typów doradztwa. I tak np. prywatyzacja przedsiębiorstwa państwowego wymaga i, i analiz ekonomiczno-finansowych doradztwa prawnego , oraz kadrowego marketingowego. Kryterium zakresu działalności doradczej wiąże się ze skalą zaangażowania doradców w procesy funkcjonowania organizacji gospodarczych oraz w realizację określonych zmian i usprawnień. 2. Proszę odpowiedzieć na pytania: 1. Co rozumie się przez pojęcia: import , eksport? 2. Które towary sprowadza się z zagranicy? 3. Które towary wywozi się za granicę? 4. Jak oblicza się saldo bilansu handlowego? 5. W jakim celu porównuje się wartość towarów importowanych i eksportowanych? Sprawę komplikuje to, że są dwa rodzaje egzystencjalistów: pierwsi to chrześcijanie wyznania katolickiego, do których Jaspersa i Gabriela Marcela, drudzy- to egzystencjaliści ateiści, do których zaliczyć należy Heideggera oraz egzystencjalistów francuskich i mnie samego. To, co jest nam wspólne, to po prostu uznanie, że istnienie poprzedza istotę rzeczy( egzystencja poprzedza esencję) lub, jeżeli ktoś woli, że punktem wyjścia powinna być subiektywność. Co należy przez to rozumieć? Jezeli, to wspolczynnik korelacji jest rowny 0 zmienne sa nieskorelowane. Jezeli, to wartosc wspolczynnika korelacji jest rozna od zera i nalezy do przedzialu< -0.3; 0.3> korelacja miedzy badanymi zmiennymi jest slaba. Jezeli, to nalezy do przedzialu( -0.8; -0.3) lub( 0.3; 0.8) korelacja jest srednio silna. W pozostalych przypadkach korelacja jest silna. Źródło: studenckie badania terenowe, maj 1996 rok. Jak wynika z prezentowanej wyżej tabeli największą, bo przeszło 1/3 część miasta stanowią w Głownie tereny zieleni i rekreacji. Są to w przeważającej większości lasy sosnowe. Otaczają one miasto od południa i zachodu. Wybitnie rekreacyjny charakter ma dzielnica przylegająca od południa do zbiornika wodnego na Mrodze utworzonego już w okresie międzywojennym a poszerzonego po wojnie. Erozyjno - akumulacyjny poziom- powierzchnia geomorfologiczna powstała w wyniku akumulacji osadów na płaskim cokole skalnym, powstałym w wyniku erozji, która usunęła wcześniej nagromadzony materiał skalny. Ewapotranspiracja- parowanie łączne z powierzchni ziemi oraz z roślin. Facja- nagromadzenie osadu wyróżniające się specyficznymi cechami litologicznymi i paleontologicznymi określonych fizycznogeograficznymi i geologicznymi warunkami ich powstania, np.: facja płytkomorska , facja głębokomorska. Pragnę podziękować też artystom, którzy zechcieli udzielić zgody na nieodpłatną reprodukcję ich obrazów w tej publikacji, przede wszystkim Jerzemu Dudzie-Graczowi , a także Kazimierzowi Mikulskiemu i Marianowi Kępińskiemu. Dziękuję także dyrekcji i pracownikom Muzeum Sztuki w Łodzi , oraz Galerii BWA w Łodzi Galerii Autorskiej J. Dudy-Gracza w Bytomiu, którzy umożliwili mi przeprowadzenie badań socjologicznych w trakcie ekspozycji. Pani Profesor Antoninie Kłoskowskiej poświęcam. Pojęcie "system" oznacza ex definitione" zespół zasad organizacyjnych , i norm reguł obowiązujących w danej dziedzinie". Wychodząc z tej prostej definicji system przetargowy budownictwa zdefiniować można jako zespół procedur ,, oraz zasad instytucji źródeł i kanałów informacji, umożliwiający efektywne zlecanie robót i obiektów budowlanych w trybie przetargowym. Endogenizacja stopy inwestycji wymaga wprowadzenia do modelu P. Krugmana i A. Venablesa kapitału jako drugiego czynnika produkcji, co oznacza konieczność modyfikacji funkcji kosztów produkcji- uwzględnienia stopy procentowej jako składnika kosztowego. Kapitał "produkowany" jest w sektorze I, w którym występują efekty zewnętrzne związane z rozlewaniem się wiedzy( ang. spillover). Analiza przewidywanych zmian ujawnia jako dominujące zmiany w obrębie własnej osobowości i stylu życia( 39). Na szczególną uwagę zasługują wyraźnie zaakcentowane potrzeby pracy nad własnym charakterem. Istotna jest też zmiana stylu życia, który zapewniłby respondentom" więcej czasu dla siebie"," większą aktywność"," życie w spokoju". Badanym dopisywałoby zdrowie oraz byliby zadowoleni ze swego wyglądu zewnętrznego. Styl ten też uwzględniłby edukacyjny rozwój jednostki. Rozdział III pracy "zwieńczają" dwie typologie badanych osób dorosłych, opracowane według reguł badań jakościowych. Obie ukazują, poprzez analizę indywidualnych przypadków, edukację jako czynnik modyfikujący samotność i osamotnienie. Typologia I próbuje ukazać związek między rodzajami samotności i osamotnienia a typem uczestnictwa edukacyjnego, II zaś ujawnia relację między samotnością i osamotnieniem a znaczeniem( rolą) edukacji w osobistym doświadczeniu respondenta samotnego i/ lub osamotnionego. Brak opieki całościowej i ciągłej , brak lekarza odpowiedzialnego za koordynację diagnostyki i leczenia. Liczne konsultacje oraz odsyłanie bez uzyskania pomocy , brak właściwej współpracy między placówkami służby zdrowia. Niskie uposażenia oraz niski prestiż lekarzy zatrudnionych w POZ. Częste podejmowanie przez lekarzy samodzielnej pracy bezpośrednio po ukończeniu stażu, a przed odbyciem szkolenia podyplomowego, oraz utrudnienia w podnoszeniu kwalifikacji. Przy bezpośrednim wprowadzaniu danych dowody księgowe są indywidualnie przekazywane do przetwarzania. Trudniejsze jest wtedy automatyczne sprawdzanie kompletności. Nie wyklucza to jednak możliwości tworzenia paczek i liczenia sum kontrolnych po zarejestrowaniu dokumentu w komputerze. Niezależnie od tego, jaki jest tryb wprowadzania, dane z dokumentów podlegają kontroli bezbłędności, która może być wykonywana automatycznie na poziomie pola i rekordu. Obecny ośmiogodzinny czas pracy dorosłych i wcale nie mniejsza liczba godzin zajęć szkolnych ich dzieci, przyczyniają się do tego, że każdy członek rodziny funkcjonuje sam w swoim świecie. Współczesna rodzina jest więc rodziną "otwartą" i "odśrodkową". Rodzice zajęci nawałem pracy nie mają czasu dla swoich pociech, zaś dzieci z przeładowanym programem nauczania chętniej czas wolny spędzają w gronie rówieśników. Bardziej pogłębioną teoretycznie analizę w tej kwestii przedstawił Williamson( 1975) w swoim modelu kosztowej transakcji. Dla niego wybór strukturalnej formy organizacyjnej jest zdeterminowany nie tyle, ale efektywnością ze względu na dany cel efektywnością ze względu na wybór celu( Williamson 1975: 132). Zdegradowanie wewnętrznej efektywności przez brak dostosowania pomiędzy strategia i strukturą może zniekształcić"... procesu podejmowania decyzji, w którym preferuje się inne cele, niż cele skierowane na zysk"( Williamson 1975: 133). H. Muszyński podkreślając ich ważność i emocjonalną bliskość dla jednostki, pisze:" Właśnie one wyznaczają określoną strukturę systemu jednostkowej moralności przez wysunięcie w nim określonych zasad czy wartości nadrzędnych w stosunku do wszystkich uznawanych norm postępowania". Istotą sądów i przekonań moralnych jest jednak przede wszystkim charakter podawanych uzasadnień , wyjaśniania własnych opinii czy działań. Oszczędności prywatne netto( gospodarstw domowych i przedsiębiorstw) kształtowały się stale na wysokim poziomie i wzrastały w stosunku do PNB- od 9,9 % PNB przeciętnie w latach 1952- 1954 do 19,7 % w latach 1970- 1972( por. tabela 6.1); przy czym podstawowe znaczenie posiadały oszczędności ludności( 6,7 % i 13,4 %- odpowiednio w badanych okresach). Analiza sposobu kordynacji czterowiązalnego atomu fosforu wykazała, że atomy związane z atomem fosforu obsadzają naroża znacznie zdeformowanych czworościanów. W obszarze omawianych ugrupowań nie udało się stwierdzić symetrii charakterystycznej dla czworościanu. Geometria pierścieni piranowych w zbadanych związkach nie odbiega w istotny sposób od geometrii w strukturach znalezionych w literaturze. Cele" Narodowego Programu Przygotowań Polski do członkostwa w UE" można podzielić na dwie grupy. W pierwszej mieszczą się te, których realizacja ma zbliżyć w płaszczyźnie instytucjonalnej i realnej nasz sektor gospodarki żywnościowej do standardów unijnych. Druga grupa celów o charakterze strukturalnym stanowi właściwie( poza punktem dotyczącym zatrudnienia w rolnictwie) odzwierciedlenie nowych priorytetów WPR. Każdą treść duchową trzeba jednak własnym wysiłkiem wcielać w świat," przeć przez ciało", uzasadniać rzeczywistość idei życiem. Tak rozumiał, w ostatecznej konkluzji, jeszcze przed Brzozowskim, sens towianistyczno-mickiewiczowskiej" idei realizacji" Szczepanowski. Wbrew zastojowi gospodarczemu Galicji i powszechnemu kryzysowi wartości pragnął rzucić, jak mówił Feldman," granit pod tęczę". Z perspektywy dalszej działalności i twórczości Górskiego można to zdanie potraktować jako credo życiowe. Powrót do" zgubionego wątku" towarzyszył odtąd jego poszukiwaniom światopoglądowym i dokonaniom twórczym. K. Wyka w omówieniu programów , i syntez polemik literackich okresu zwraca uwagę na odmienność programu i postawy Górskiego, jednocześnie podkreślając jej niepopularność w okresie ekspansji przybyszewszczyzny. Jedną ze znamiennych cech współczesnej refleksji kulturowo-geograficznej jest próba wypracowania takiego ujęcia kultury, które oddałoby napięcie między globalnością i homogenicznością a lokalnością i tradycją, między światem wszechogarniającej kultury popularnej a próbami tworzenia wspólnot wyobrażeniowych, w których współczesny człowiek poszukuje jakichś form autentycznego zakorzenienia. Współczesna geografia jest skierowana na badania nie tyle, ile trwałości i całościowości wzorów kulturowych procesów ,, transformacji zmienności jaki one podlegają W sytuacji przesadnego ulegania naciskom grupy nauczyciel powinien dyskretnie wspierać poczynania twórcze "poszkodowanych" uczniów, zapobiegać stosowaniu mniej lub bardziej jawnych sankcji grupowych, wykorzystywać proces grupowy do włączania szczególnie uzdolnionych jednostek w prace zespołowe. Jak podkreśla Nęcka, prowadzący zajęcia twórcze powinien zadbać o to, by nacisk grupowy kontrolował jedynie zachowania uczniów , a nie ich procesy psychiczne( 1995, s. 161). Chodzi o to, by cenzura zewnętrzna nie przerodziła się w nieuświadomioną autocenzurę. Przykłady z niektórych państw Trzeciego Świata- dotyczy to przede wszystkim krajów Ameryki Łacińskiej- dowodzą, że odpowiednia polityka rządowa poparta określonym ustawodawstwem może spowodować, że wybrane miary badania efektywności importowanej technologii muszą być stosowane w sposób obligatoryjny. Trzeba jednak zaznaczyć że w praktyce gospodarczej większość krajów Trzeciego Świata nie jest w stanie prowadzić w pełni efektywnej polityki ekonomicznej w zakresie wyboru i selekcji importowanego postępu technicznego. Literatura przedmiotu wskazuje na błędy wychowawcze rodziców które stanowią przyczynę zaburzeń w zachowaniu przystosowawczym ich dzieci. Skutkiem tych błędów jest również odzwierciedlenie( czyli percepcja) w umysłach dzieci obrazu tych postaw, który niezależnie już od faktycznych postaw rodziców ma swoją moc sprawczą w zaburzaniu kontaktów dziecka z otoczeniem społecznym. Dalsza pogłębiona analiza percepcji postaw rodzicielskich określi istotność różnic między grupami kryterialnymi i kontrolnymi w zakresie średnich wyników percepcji postaw rodzicielskich. Problemowi pisemnych efektów pracy naukowców poświęcony jest zbiór tekstów pod redakcją S. Woolgara i M. Lyncha" Representation in Scientific Practice"; Massachusetts Institute of Technology Press, Cambridge MA 1990, patrz szczególnie wprowadzenie" Introduction: Sociological Orientations to Representational Practice in Science" napisane przez Lyncha i Woolgara. We współczesnej dyskusji takie zarzuty stawiali H. Williams ,,, N. Abercrombie J. Larrain W. Carlsnaes. Zostały one omówione w 3 rozdziale mojej pracy: Machnikowski, R;" Koncepcja socjologii wiedzy Karla Mannheima we współczesnej socjologii anglo - amerykańskiej"; Omega- Praksis, Łódź 1996 Po przeprowadzonym eksperymencie częściowe potwierdzenie znajduje druga z postawionych hipotez badawczych dotycząca braku różnic w ogólnej sprawności fizycznej pomiędzy grupami eksperymentalną a kontrolną. Nie potwierdzają jej zwłaszcza pomiary prób siły oraz częściowo mocy i zwinności, natomiast znacząco potwierdzają próby szybkości i wytrzymałości. Wspólną cechą strategii dywersyfikacji poziomej i pionowej jest rozwój w ramach własnego środowiska ekonomicznego firmy, co oznacza, że w sytuacji posiadania nie najlepszej kondycji, nie gwarantującej szans dalszego rozwoju, powinna ona rozważyć wybór innej opcji strategicznej w postaci dywersyfikacji równoległej( koncentrycznej lub konglomeratowej). 3. Czy polityka wschodnia miała szansę na sukces w kształcie możliwym do zaakceptowania przez państwa Bloku Wschodniego. Należało przy tym uwzględnić założenia imperialnej polityki ZSRR i narodowe cele każdego państwa satelickiego. 4. Czy polityka wschodnia była do 1955 roku świadomie ograniczana przez kanclerza nie tylko na skutek nacisku wysokich komisarzy i czy w tym okresie wygodniej było załatwiać problemy niemieckie w państwach satelickich ZSRR korzystając z pośrednictwa Zachodu. Norma określa zestawy znaków ,,, separatory czyli znaki rozdzielające strukturę i składniki wymiany zasady upakowywania danych. Zawiera także definicje segmentów pomocniczych. Poszczególne komunikaty ,, jak również segmenty danych użytkowych elementy danych oraz kody są oddzielnie stopniowo projektowane i zatwierdzane. Polski odpowiednik tej normy PN-92/T-20091 został opublikowany przez Polski Komitet Normalizacji i Miar. Obowiązuje od 1. 01. 1993 r. Potwierdzany w badaniach przekrojowych utrzymujący się wysoki udział biednych Polaków nie informuje o skali biedy trwałej. W opracowaniach poświęconych materialnym warunkom życia w Polsce i współczesnej polskiej biedzie coraz częściej spotka się określenia, np." postępująca pauperyzacja" ," utrwalająca się bieda". Stwierdzenia te dowodzą o dostrzeganiu czasowych aspektów współczesnego ubóstwa, ale poza nielicznymi próbami, których wyniki nie są jednoznaczne, brak pogłębionych analiz trwania biedy w Polsce. Marksizm był religią naszego bezreligijnego wieku. Człowiek powinien mieć złudzenia, nie tylko, ale także co do życia wiecznego doczesnego. W ujęciu pewnych ideologów historia nie ma nic lepszego do roboty niż potwierdzać ich koncepcję, obalać zaś koncepcje ich przeciwników. Bóg nigdy nie karał sam występujących przeciwko niemu. Robili to zawsze ludzie. Emeryt z Turynu żył w taki trumienny sposób, bo nie mógł umrzeć. Wrzucony do grobu, nie mógł stanąć nad grobem. Kiedy wybrał śmierć, śmierć go odepchnęła( nieudana próba samobójcza), kiedy wybrano dla ń śmierć( miał zostać rozstrzelany przez Niemców), on ją odepchnął. Osierocony nagle przez bliskich, wykopał sobie prywatny dół samotności. Zbiorowość- milczenie było znaczące- nakazała mu w nim umrzeć. Samotnie. Podobnie jak przy zastawie rejestrowym na pojazdach mechanicznych przepisy ustawy o zastawie rejestrowym na maszynach i aparatach przewidywały możliwość zaspokojenia zastawnika w drodze egzekucji sądowej oraz w pozaegzekucyjnej drodze realizacji rejestrowego prawa zastawu. Egzekucja z przedmiotu rejestrowego zastawu na maszynach i aparatach toczyła się w zasadzie według przepisów d. k.p.c. o egzekucji z ruchomości z pewnymi odrębnościami przewidzianymi w ustawie o tym zastawie. Oprócz pipet o stałej pojemności są w użyciu pipety skalowane( rys. 13b) Są to rurki szklane cylindryczne o zwężonym końcu. Podobnie jak biureta, pipeta taka podzielona jest na całej swej długości na dziesiętne części mililitra. Przed nabraniem roztworu do pipety należy ją przepłukać niewielką ilością tego roztworu, ponieważ woda pozostała na ściankach po myciu rozcieńczyłaby roztwór mianowany. Prawda, że czasem Arystoteles zdaje się jakby odchodzić od swego empiryzmu, snując utopijne rozważania o przyjaźni, nie tylko, lecz także między poszczególnymi ludźmi i między całymi narodami, o jakiejś idei powszechnej miłości ludzi- co miało nastąpić jako skutek realizacji panhellenistycznego kosmopolityzmu Aleksandra Wielkiego. Wiadomo, że ostatecznie zawiedzie się na tej idei Stagiryta. Będzie Katon jakby praojcem całej agrarystycznej literatury- wcale nie tylko polskiej. Linia pochodzenia pewnych do Katona zbliżonych idei będzie tu prosta, lecz składająca się z długiego łańcucha idei pośrednich- nie zawsze możliwych do zidentyfikowania. Rodzi się pytanie, jaka jest struktura wiedzy, z której korzysta profesjonalista? Jeśli to wiedza profesjonalna jest efektem "spotkania" wiedzy naukowej i wiedzy pochodzącej z doświadczenia czy przy podejmowaniu decyzji o podjęciu działania i przy uzasadnianiu tego działania profesjonalista odwołuje się do odmiennych zasobów wiedzy? Czy wiedza naukowa wykorzystywana jest, jak sugerują wyniki badań Kronera i Wolffa, głównie post factum jako źródło uzasadnień dla podjętych decyzji? W tym działającym otrzeźwiająco świecie musimy zachować trzeźwy pogląd na temat perspektyw demokracji i uwzględnić możliwość tego, że potężna trzecia fala demokratyzacji, która przyniosła demokrację do ok. 40 państw, może wytracać swoją zewnętrzną dynamikę i przechodzić z fazy rozprzestrzeniania się do fazy konsolidacji. Trudno jednak zgodzić się z opinią, że pozbawienie osób fizycznych wskazanego uprawnienia oznacza formalny zakaz udzielania upoważnień pośrednikom niepaństwowym. Wśród" organizacji i instytucji", działających obecnie w Polsce w charakterze pośredników pracy, jest wiele podmiotów niepaństwowych, których przykładem mogą być fundacje , czy stowarzyszenia związki zawodowe. Przytoczona opinia budzi wątpliwość także w świetle międzynarodowej praktyki stosowania postanowień konwencji nr 96 MOP. Fitocenozy Caricetum vulpinae nie są częste na badanym terenie, choć sama Carex vulpina jest bardzo pospolita. Zbiorowisko to rozwija się w płytkich dołach powstałych po dawnej eksploatacji rud żelaza metodą powierzchniową. Woda w płatach na powierzchni podłoża występuje tylko okresowo w ciągu roku- wiosną i jesienią. Podobnie było w roku następnym. Wydatki preliminowane w roku budżetowym 1936/ 37 na szkolnictwo powszechne wzrosły wobec rosnących opłat za komorne , i opał kanalizację oraz w związku z zakontraktowaniem nowych , lepszych lokali na potrzeby szkół. Uwzględniając wymagania sanitarno-higieniczne podniesiono wydatki na naprawy budowlano-instalacyjne i na zakup inwentarza szkolnego. Przewidziano kredyty na otwarcie II Miejskiej Wypożyczalni Książek Również W. Winogradski uważa, że najlepszą formą spędzania wolnego czasu jest poświęcanie go działalności literackiej: Jak wynika z następnej wypowiedzi, swego czasu wolnego nie tracili również uczniowie. Niektórzy z nich bowiem nabytą w szkole wiedzę teoretyczną z zakresu translatoryki stosowali w praktyce przekładając różnorodne teksty z języków obcych na język rosyjski: Arcybiskup Ochrydy przypisuje Borysowi także i inne cechy, które wzbogacają jego wizerunek. Według Teofilakta Borys nie dość że, ale również jest człowiekiem głęboko religijnym mądrym i dobrym. Arcybiskup Ochrydy dostarcza nam również bardzo konkretnych informacji dotyczących Borysa. Pisze, iż jego rządy trwały lat 36 i że jego następcą był Włodzimierz. W dwóch pierwszych przykładach elidowane są wyrażenia konieczne do semantycznej pełności wypowiedzeń, określające przynależność desygnatów. Gramatyczne "ja" następnych zdań pozwala dokonać uzupełnienia: matka , ciotka...- moje; na tym samym piętrze- na moim piętrze, na tym samym piętrze, na którym ja mieszkam. Zastanawiając się nad szansami powstania majowego na Ukrainie Prawobrzeżnej w 1863 r., trudno nie postawić kilku zasadniczych pytań: 1) w jakim stopniu istniejące , silne antagonizmy społeczne , i narodowe wyznaniowe miały wpływ na uczestnictwo w powstaniu? 2) kto był głównym motorem napędowym ruchu narodowowyzwoleńczego? 3) jakie były cele , i dążenia skala przygotowań powstańczych? Co prawda akcenty określające rodzaj korzyści wydają się być rozłożone prawidłowo, ale należy pamiętać o tym, że była to ocena dokonana przez pracowników zaplecza naukowo-technicznego badanych przedsiębiorstw. Jeżeli, to chodzi o zamierzenia badanych przedsiębiorstw dotyczące dalszej współpracy w sferze B+R dyrekcja i naczelna kadra kierownicza przedsiębiorstw wskazywały na następujące kierunki w tym względzie. Przedstawia to tabela nr 10. Praca naukowa dr Bogusława Kaczmarka pozostaje w ścisłym związku z dydaktyką. Prowadzi zajęcia na różnego rodzaju kierunkach i trybach studiów dotyczące podstaw zarządzania ,,, teorii organizacji zarządzania przedsiębiorstwem kierowania zespołami ludzkimi oraz seminaria magisterskie i dyplomowe. Pod jego kierunkiem zostało napisanych 70 prac dyplomowych i magisterskich. Znaczenia Zjazdów nie da się przecenić; może nawet nie w pełni uświadamiamy sobie ich wartość. Nie sposób dzisiaj wracać pamięcią do każdego z nich. Niech wybaczą mi organizatorzy innych Zjazdów, że przywiodę na pamięć tylko niektóre z tych doniosłych wydarzeń. Przedstawione w tabeli 4.2 regulacje w zakresie alokacji podatku dochodowego z jednej strony były skutkiem dyskusji teoretycznej prezentowanej w tej części pracy, z drugiej stanowiły inspirację do podejmowania badań empirycznych, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Przegląd najistotniejszych badań alokacji podatku dochodowego zamieszczono w następnym punkcie niniejszego rozdziału. Przedstawione powyżej podejścia , i koncepcje metody dają duży wybór w określeniu docelowego modelu alokacji. Dziś już wiadomo, że powszechnie akceptowany na świecie jest model bazujący na podejściu bilansowym , i koncepcji pełnej alokacji metodzie zobowiązań. Podejście bilansowe to skutek przyjęcia- jako podstawy systemu rachunkowości- definicji aktywów, stanowiącej punkt wyjścia do zdefiniowania zobowiązań , i przychodów kosztów. Z literatury naukowej wynika więc, że środowisko otaczające człowieka składa się z wielu elementów, a jego struktura jest bardzo skomplikowana. Niemniej jednak należy pamiętać, że" wszystkie elementy składające się na środowisko nie istnieją w izolacji i są ze sobą ściśle sprzężone". Na jednostkę w każdym momencie jej życia oddziaływuje całość bodźców środowiskowych, które będąc w ścisłym związku ze sobą determinują jej życie. 2. Gdy po raz pierwszy przestąpiłam próg , a raczej bramę naszego uniwersytetu, zaintrygowały mnie surowe budynki z czerwonej cegły. Jednak gdy weszłam na drugie piętro, a potem do jednej z wielu okropnych , i zimnych nieprzytulnych sal, mój entuzjazm opadł na myśl, że spędzę tu prawdopodobnie pięć najbliższych lat. Kilka osób spytało mnie, czy jestem dzięki feminizmowi szczęśliwsza. Nie wiem. To nie jest chyba kwestia szczęścia(?). Tak mi się wydaje przynajmniej. Raczej bezpieczeństwa wynikającego z uświadamiania sobie pewnych spraw. I może mniejszej niepewności. Pomijam też niby żartobliwe pytania w rodzaju: czy w ramach swojej nienawiści do wszystkich mężczyzn świata miałabym ochotę któregoś wykastrować– bo są po prostu żenujące. Opowieść uczestniczy także w pochodzie performatywów, stwarza wzory i poglądy. O tym pamiętają pisarki– na przykład o roli, jaką może odegrać saga oparta na innej więzi z przeszłością niż ta budowana w militarno-łowieckich historiach mężczyzn. Saga, która daje świadectwo pożądaniu życia , nie zaś podążaniu ku śmierci. Praktyka akademicka proponuje formalizm zamiast przeżywania tekstu świata. Bez względu na przyjętą opcję metodologiczną utrzymuje więc, iż tekst, “tekst” w szerokim sensie, posiada pewną poprawną interpretację, a wszelka uczuciowość, której nie da się opisać jako metafizycznej wzniosłości ,, epifanii transgresji– kategorii przyjętych do słownika naukowego humanistyki– dyskwalifikuje czytelnika jako eksperta. My zaś, na uniwersytecie, kształcimy eksperta-encyklopedystę. Zaleski, jako jeden z nielicznych, nie daje wiary rzekomej“ warsztatowej nieporadności” Kane. Przyznam, że zastanawiał mnie ten komentarz, wypowiadany przez wielu, w odniesieniu do autorki, która pisania uczyła się na uniwersytecie i w końcu podbiła światowe sceny. Czyżby wina tłumaczeń? Zapewne mogłaby się udoskonalić, nabrałaby umiejętności selekcji, gdyby pisała dłużej, lecz może jednocześnie traciłaby siłę? Tu zapala się lampka Pomysłowego Dobromira– bohatera moich dobranocek, za którym coraz bardziej tęsknię, znudzona dostępnymi wszędzie półfabrykatami konsumpcyjnego szczęścia( on umiał zrobić coś z niczego, jak Adam Słodowy). Oczywiście. “Sexu”. Przyjaciółka, Barbara Limanowska, wie, co mówi, należy do matek-założycielek polskiego ruchu feministycznego, a matek należy słuchać( o czym pouczają feministki). Genialności tej tezy dowieść można, analizując kilka przesłanek. Są przesłanki, aby sądzić, że nie tylko, ale także kardynał Wojtyła prymas Wyszyński i arcybiskup Kominek wierzyli w stosunkowo szybki upadek komunizmu. Wiedzieli jednak, że właśnie niemieckie żądania rewizji granic oraz fakt, że ZSRR był jedynym gwarantem polskiej granicy zachodniej, stabilizowały ten system. Gdyby Polacy przestali się bać niemieckiego zagrożenia, mogliby z większym zdecydowaniem wystąpić przeciwko komunizmowi. Ale później, w latach sześćdziesiątych, wywiązała się intensywna publiczna debata na temat stosunków polsko-niemieckich... Tak. Kiedy już mogła funkcjonować niemiecka polityka zagraniczna, po podpisaniu traktatów rzymskich, po burzliwych sporach w Bundestagu na temat relacji z Zachodem- wtedy Europa Wschodnia, przede wszystkim oczywiście ZSRR , ale potem także i Polska, stały się tematem do dyskusji. Ale dopiero o wiele później kwestia ta stała się jednym z kluczowych zagadnień. Stosunki polsko-niemieckie współtworzą podstawę obecnego ładu w Europie, tak jak stosunki niemiecko-francuskie. Tymczasem, nie jest to w polityce w dostatecznym stopniu brane pod uwagę. Wiążą się z tym dwie sprawy: problem Centrum przeciw Wypędzeniom- mam nadzieję, że zostanie on rozwiązany- i kwestia rurociągu na dnie Morza Bałtyckiego. W Polsce natomiast Memorandum Bensberskie zostało bardzo pozytywnie przyjęte. Nie, lecz list biskupów niemieckich właśnie je uznano za" wystarczającą odpowiedź na list polskiego episkopatu". Jeśli prześledzić podejście prasy środowiska Znak do problematyki niemieckiej, widać wyraźnie, że nie, lecz wymiana listów właśnie Memorandum Bensberskie zmieniło atmosferę stosunków polsko-niemieckich. Obraz Niemiec w mediach katolickich stał się bardziej pozytywny, zaś oceny polsko-niemieckich perspektyw na przyszłość bardziej optymistyczne. Można odnieść wrażenie, że w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych łatwiej było znaleźć Polakom zrozumienie i chęć kontaktów po stronie ewangelickiej niż katolickiej. Nawet kardynał Wyszyński skarżył się w liście do kardynała Döpfnera w 1970 roku, że polscy katolicy byli zirytowani tym faktem... A czy miał Pan jakiś kontakt np. z biskupem Kominkiem, który odegrał centralną rolę w napisaniu Orędzia? Nie, nie miałem z nim kontaktu. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych spotykałem się z różnymi katolikami działającymi publicznie, ale nie z biskupami. W jaki sposób Pana kontakty z Niemcami odbijały się w Pana publicystyce oraz linii "Polityki"? Nie przypominam sobie dyskusji, tym bardziej burzliwych. Traktowano je jak gest jedyny w swoim rodzaju. To zdanie polskich biskupów:" Przebaczamy i prosimy o przebaczenie" było wspaniałe. Dzisiaj może nie brzmi to już tak sensacyjnie, ale wtedy budziło wielkie emocje. Pootwierało wiele zamkniętych dotąd drzwi. Tak to w każdym razie oddziałało na ludzi związanych z Kościołem, zaangażowanych w Aktion Sühnezeichen, wyczulonych na te kwestie. Czy jest Ksiądz Arcybiskup zadowolony z ostatecznego brzmienia wspólnego oświadczenia biskupów polskich i niemieckich na czterdziestolecie Orędzia? Niemiecki dziennikarz Thomas Urban zarzucił, że jest ono tak ogólne, iż każda strona może je interpretować na swoją korzyść i pozostać przy starych poglądach, co zresztą, według Urbana, właśnie się dzieje. Maximilian- Kolbe- Werk, tworzyły swego rodzaju boczny nurt, który dopiero w latach osiemdziesiątych połączył się z nurtem głównym. Było tak między innymi dlatego, że stosunki polsko-niemieckie budziły wiele emocji wśród części katolików, również w szeregach Pańskiej partii. Czy spotykał się Pan z protestami czy nawet niechęcią w związku z Pańskim zaangażowaniem w sprawy polskie? Tak więc ludzie, którzy przeżyli więcej, byli zdecydowanie bardziej powściągliwi, nie było w nich gotowości do spotkania z gośćmi z Niemiec. Otwarcie przyznawali, że nawet posługiwanie się językiem niemieckim przychodzi im z wielkim trudem. Człowiekiem, który robił pod tym względem duże wrażenie, zwłaszcza gdy uwzględni się jego biografię, był Mieczysław Pszon. Ani, ani w stosunku do władzy komunistycznej do Niemców nie zdradzał nigdy tego rodzaju emocji. Z dzisiejszej perspektywy wyraźnie widać, że Polacy, reagując na inicjatywę polskich biskupów, nie uwzględnili stanowiska ewangelików niemieckich, którzy jako pierwsi wypowiedzieli się w sprawie granicy na Odrze i Nysie. Jednak w miarę nasilania się kampanii rządowej wobec Kościoła coraz więcej ludzi, uprzednio sceptycznie nastawionych do Orędzia, stawało po stronie prymasa Wyszyńskiego. Czy mógłby Pan powiedzieć kilka słów o tej kampanii? Za pomocą czeków można realizować zarówno, jak i rozliczenia bezgotówkowe gotówkowe. Rozliczenia bezgotówkowe są przeprowadzane za pomocą czeków rozrachunkowych, którymi mogą być także zwykłe czeki, oznaczone napisem" tylko do rozrachunku". Taki czek nie może być bezpośrednio zamieniony na gotówkę. Odpowiednio wypełniony czek na okaziciela może być przekazywany z rąk do rąk( pierwsza osoba, która go otrzyma od wystawcy musi wtedy indosować go, czyli stwierdzić ten fakt na odwrotnej stronie). Naturalną tendencją jest dążenie banków do stworzenia kontrolowanych przez siebie grup kapitałowych, w skład których wchodziłyby rozmaite instytucje finansowe , a także i inne przedsiębiorstwa usługowe. Pozwala to bankom na zapewnienie sobie trwałego dopływu środków finansowych ,, zagwarantowanie wielkich przepływów pieniędzy pozyskanie stałych odbiorców na kredyt i inne usługi. W krajach zachodnich kredyty budowlano-mieszkaniowe należą do najważniejszych form kredytów. Są one udzielane bardzo chętnie przez banki, które uważają hipotekę na domach mieszkalnych za bardzo dobrą formę zabezpieczenia. W niektórych krajach( m.in. w Stanach Zjednoczonych) dodatkowym plusem dla banków jest możliwość odsprzedaży należności za kredyt hipoteczny innemu bankowi, co zwiększa płynność banków. Między bankami poważnie zaangażowanymi w operacje zagraniczne toczy się walka konkurencyjna o pozyskanie klientów. Bank Handlowy, na który w końcu lat osiemdziesiątych przypadało ponad 90 % operacji z zakresu obsługi handlu zagranicznego, stopniowo ustępował pola dynamicznym bankom, takim jak Bank Rozwoju Eksportu , Bank Inicjatyw Gospodarczych, , a także bankom zagranicznym. W ciągu ostatnich lat szczególnie wzrosło znaczenie Citibanku. Wskazuje na to rys. 13. Większość wpływów banku z kredytów wynika z ich oprocentowania. Przy kredytach dla ludności oprocentowanie najczęściej jest podawane z góry i nie zależy od oceny klienta. Przy kredytach gospodarczych w większości banków publikowana jest tylko tzw. podstawowa stopa procentowa. Najlepszym zabezpieczeniem przed ryzykiem niedopasowania stopy procentowej jest zrównanie wielkości pozycji pasywów i aktywów o stałej stopie procentowej. Wtedy przy zmianie stopy procentowej w jakąkolwiek stronę bank ponosi straty na oprocentowaniu jednych operacji, ale automatycznie tyle samo zyskuje na innych. Kapitały własne banku zwykle stanowią mniej niż 10 % wielkości sumy bilansowej, tylko w kilku bankach przekraczają tę wielkość. Tablica 6 pokazuje udział kapitałów własnych w sumie bilansowej wybranych polskich banków, według danych na koniec 1995 roku( w przypadku większości przedstawionych banków- przed audytem). Nowym zadaniem polskich banków będzie emisja polskich papierów dłużnych na zagranicznych rynkach finansowych. Pierwsze takie emisje teoretycznie zostały już dokonane kilka lat temu( m.in. PBR oferował noty depozytowe), ale liczba emisji uplasowanych na rynkach zagranicznych przed połową 1996 roku była nieduża. Suma aktywów, jak wiemy, jest taka sama jak suma pasywów, i też nazywa się sumą bilansową. Popatrzymy teraz na uproszczony bilans Banku Rozwoju Eksportu( podajemy nazwy stosowane w analizach ekonomicznych, ale w aktywach, w nawiasach, zostaną też podane nazwy stosowane w księgowości). Zarówno, jak i do depozytów do kredytów dodano naliczone odsetki. Małżonkowie okres wojny spędzili osobno, widując się sporadycznie. On został korespondentem wojennym I Brygady, ona- najpierw pracowała w redakcji pisma" Chłopska Sprawa" w Piotrkowie, a od stycznia 1916 w redakcji" Polski Ludowej" w Lublinie. Tak jak Piotrków stał się chcąc nie chcąc ośrodkiem promieniowania Departamentu Wojskowego NKN, tak Lublin stał się na jakiś czas stolicą" roboty Piłsudskiego", a wpływy NKN pozostały tam zawsze dosyć znikome- wspominała. Namiętnie sposobię zapasy- dziś smażę borówki- zamarynowałam grzyby i rydze( dziś też jadłam smażonych rydzów, aha)- mam pod tym względem szerokie plany. Chciałabym, żeby u nas było w tym roku zacisznie i ciepło i obficie, jak na wsi- ale może to nikomu na nic nie będzie potrzebne? Układy automatyki ruchu elektrod muszą charakteryzować się znacznie większą czułością i szybkością działania aniżeli układy stosowane w urządzeniach AF. Można to osiągnąć tylko przy bardzo starannym ekranowaniu wszystkich przewodów przenoszących sygnały pomiarowe, także przy niskim poziomie sygnałów oraz precyzyjnie określonej trajektorii eksploatacji urządzenia[ 78]. Niechłodzone obszary ściany bocznej wykonywane są podobnie jak trzon. Kocioł wyposażony jest w okno wsadowe z zasłoną chłodzoną wodą. Służy ono do wprowadzania niektórych dodatków stopowych i innych komponentów technologicznych( m.in. tlenu) oraz do usuwania żużla z powierzchni kąpieli, co wiąże się z koniecznością przechyłu pieca w stronę okna. Przemiany elektrotermiczne mają charakter autonomiczny lub występują równocześnie z innymi rodzajami przemian energetycznych np. paliw w ciepło bądź energii elektrycznej w inną postać energii. Takie przemiany nazywa się skojarzonymi. Skojarzone mogą być także poszczególne przemiany elektrotermiczne, o ile opierają się na różnych zasadach konwersji energii elektrycznej w ciepło. Nagrzewanie elektryczne jest to technika wytwarzania i wykorzystywania ciepła z energii elektrycznej. Nagrzewanie elektryczne pośrednie jest to nagrzewanie elektryczne znamienne tym, że przemiana energii w ciepło dokonuje się poza obszarem nagrzewanym( wsadem) a do obszaru tego jest dostarczane zgodnie z prawami termokinetyki. Według tego samego kryterium wyróżnia się dwa rodzaje urządzeń elektrotermicznych: bezpośrednie i pośrednie, których działanie opiera się odpowiednio na nagrzewaniu elektrycznym bezpośrednim i pośrednim. Odpowiedź t( t) aproksymuje się krzywą zastępczą odpowiedzi układu inercyjnego pierwszego rzędu z czasem opóźnienia. Poszukiwane wartości wyznacza styczna do t( t) w punkcie jej przegięcia( rys. 2.88). Wyznaczone graficznie zastępcze stałe czasowe oraz zastępcze czasy opóźnienia są funkcjami poziomu temperatury ,, i wartości wymuszenia kierunku wymuszenia stanu cieplnego członu grzejnego w chwili wymuszenia. Odległość między elektrodami w nowoczesnych termoelektrolizerach jest sterowana automatycznie. Zasilanie elektrolitu tlenkiem glinu bywa także zautomatyzowane. Ciekłe Al gromadząc się w misie katodowej wybierane jest okresowo co kilka dni przez zasysanie metalu rurą połączoną z kadzią próżniową. Czystość Al, otrzymanego w procesie elektrolizy, wynosi 99,5- 99,7 %. Ogrzewacze wnętrzowe o małej powierzchni grzejnej wykonuje się w kształcie prostopadłościanów ,, a także listew grzejnych, umieszczanych wzdłuż dolnych krawędzi ścian, tafli grzejnych zawieszanych na ścianach. Wyposaża się je w elementy z rezystorami skrętkowymi lub taśmowymi[ 149]. Rozwiązania z użyciem bezpośrednim wpływają na atmosferę w przestrzeni pieca i dlatego musi być zapewniona możliwość regulacji ciśnienia w piecu, a jeśli realizowany jest w nim także proces rafinacji należy przewidzieć odcinanie odciągu z przestrzeni pieca. Zaletą tego rozwiązania jest łatwość wykorzystania ciepła gazów odlotowych do podgrzewania wstępnego wsadu. Celem nagrzewania elektrodowego jest bezpośrednie dostarczenie energii do ośrodka ciekłego lub za jego pośrednictwem do umieszczonych w nim ciał( substancji), nie wykluczając elektrod. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z nagrzewaniem bezpośrednim, w drugim- z pośrednim. Oba te sposoby mogą niekiedy występować równocześnie, co nie zawsze jest pożądane. Urządzenia z wymuszonym sztucznie przepływem płynu przy użyciu wentylatorów i pomp wykorzystywane są w charakterze ogrzewaczy lub nagrzewnic, także o bardzo dużej mocy sięgającej kilku MW[ 84]. Zarówno jak i ogrzewacze nagrzewnice wyposaża się w elementy grzejne rurkowe, które mogą być dodatkowo użebrowane w celu polepszenia odprowadzenia ciepła. W nagrzewnicach lub ogrzewaczach mniejszych mocy używa się także elementów spiralnych oraz kolczatkowych. Centralna część betonowego sklepienia jest chłodzona wodą przepływającą wężownicami z miedzi. Ponad betonowym sklepieniem umieszczona jest uszczelniona względem obudowy pieca wieloelementowa pokrywa ze stali nierdzewnej. Dzięki odizolowaniu określonych jej elementów względem siebie nie istnieje niebezpieczeństwo zwarć między elektrodami i obudową pieca. W celu zapobieżenia ulatnianiu się gazów piecowych zawierających fosfor, do zsypów i w strefę uchwytów elektrod podawany jest azot. Przy charakterystyce głównych procesów technologicznych terminy "wytapiania" i "roztapiania" dotyczyć będą procesów technologicznych realizowanych w jednym urządzeniu łukowym. Wytapianie rozumiane będzie jako proces kompletny, roztapianie- doprowadzenie wsadu do stanu płynnego i częściową jego obróbkę technologiczną, której główna faza odbywać się będzie w innym urządzeniu( pozapiecowym), niekoniecznie łukowym. Współcześnie buduje się dwie kategorie próżniowych urządzeń łukowych: z autotyglem( piece odlewnicze) i z krystalizatorem( do wyciągania wlewków), przy czym krystalizator może być rozwiązany tak jak w urządzeniach elektrożużlowych( p. 4.2.5)[ 244]. Urządzenia z krystalizatorem są znacznie bardziej rozpowszechnione i z tego względu dalsze informacje będą dotyczyły wyładowania łukowego charakterystycznego dla tych rozwiązań. Na ten stan zagrożenia i zamknięcia w jakiejś sytuacji bez wyjścia zareagowała najpierwsza i najsilniej sztuka zgodnie ze swą funkcją. Była zawsze najwrażliwszym rezonatorem niepokojów i oczekiwań społecznych. Modernizm fin-de-siecle'u z całą swą obudową filozoficzną , i intelektualną obyczajową ujawnił się od pierwszego momentu jako gest protestu przeciw wszystkim kulturowym bezdrożom , i zagrożeniom ograniczeniom kończącego się stulecia , i jego minimalistycznej filozofii jego sztuce, gasnącej w rozpaczliwie ciasnych okowach naturalizmu. Jego uczniowie objęli w Polsce niepodległej prawie wszystkie filozoficzne katedry uniwersyteckie, a przez jego ćwiczenia i wykłady przeszli wszyscy humaniści studiujący w pierwszych dekadach nowego wieku we Lwowie, w tym także pisarze , i krytycy historycy literatury. Miało to istotny wpływ na unaukowienie badań literackich i emancypację nauki o literaturze jako dyscypliny autonomicznej. Talent dramatopisarski Kisielewskiego wypowiedział się w zasadzie w tych dwóch sztukach młodzieńczych. Dwie następne okazały się już niestety jakby wyrazem przedwczesnego wyczerpywania się potencji twórczej. Ostatnie spotkanie( 1899) było tylko rozwiniętym do rozmiarów odrębnego dramatu epilogiem W sieci, odsłaniającym ostateczny koniec smutnej komedii ludzkiej. Sonata, dramat, który sam autor cenił sobie najwyżej, była w istocie literackim i teatralnym nieporozumieniem, eksponującym w karykaturalnej edycji wszystkie najbardziej artystycznie wątpliwe dewiacje przybyszewszczyzny. W zaborze rosyjskim po śmierci Aleksandra II, który zginął w zamachu terrorystycznym, nastąpiło gwałtowne zaostrzenie polityki represyjnej we wszystkich dziedzinach życia publicznego. Wzmogła się działalność rusyfikacyjna, której wyrazem na lat wiele stały się bezwzględne rządy generał-gubernatora Józefa Hurki oraz osławionego tępiciela wszystkich niezależnych przejawów życia polskiego kuratora warszawskiego okręgu naukowego Aleksandra Apuchtina. Owej bezstylowości życia, poddanego dyktaturze pospolitości i szablonu, wtórowała odpychająca standaryzacja obyczaju. Była to obyczajowość, tak namiętnie niebawem zwalczanego przez młodych, mieszczańskiego "filistra" ,, "mydlarza" właściciela sklepiku lub nieruchomości, którego jedyną filozofią był prostacki materializm, jedyną wartością pieniądz, jedynym celem gromadzenie dobytku, jedyną normą i zasadą postępowania oportunizm i szukanie łatwizny, jedyną moralnością obłuda i zakłamanie, przesłonięte parawanem upozorowanej przyzwoitości. " Schyłek wieku", fin-de-siecle, to chronometryczne określenie wyniesione zostało do formuły określającej ogólnie i całościowo zmierzch epoki, która mimo swoich osiągnięć i wspaniałości ujawniała zarazem swoją niemoc ,, wyczerpanie znużenie i zakwestionowana została jako system, jako pewien porządek społeczny , i polityczny obyczajowy, jako pewna filozofia ,, i pewna koncepcja wizja program życia. W podejmowaniu" motywów preegzystencji ,,,,, metempsychozy wizji halucynacji podwójnego wzroku rozdwojenia osobowości, jak również w sztuce wywoływania najbardziej dreszczowych nastrojów nikt dotąd nie przewyższył" romantyka amerykańskiego Edgara Poe. " Symbolizm dzisiejszy wcale nie ustępuje symbolizmowi Williama Blake'a, tego na pół obłąkanego wizjonera, który nawet przelotne nastroje duszy ludzkiej ubierał w kształty materialne i wprowadzał do akcji jako osoby mówiące". Ruszyły wreszcie studia nad kontaktami literatury młodopolskiej z piśmiennictwem europejskim. Recepcji literatury angielskiej w epoce modernizmu polskiego poświęciła całą książkę Wanda Krajewska( 1972), twórczością Ibsena w sądach krytyki polskiej zajął się Jan Michalik( 1971), Tomasz Weiss zbadał udział myśli Fryderyka Nietzschego w formowaniu się kultury i literatury okresu( 1961). Ważnym momentem w przebudzeniu seksualnym są pierwsze fizjologiczne znaki dojrzałości seksualnej: menstruacja u dziewcząt , polucje u chłopców. Dostrzeżenie tych reakcji seksualnych bez przygotowania, zwłaszcza w wychowaniu represyjnym i lękowym, może być dla młodego człowieka pewnym szokiem. Jeden z uczestników ankiety wspomina:„ Moja siostra, z którą rodzice nie rozmawiali na temat dojrzewania seksualnego, wchodząc w ten okres była bardzo zalękniona. Prosiła mnie: pomóż mi, bo coś złego się dzieje ze mną”. Zawsze wielką łaską jest, jeżeli młodzi małżonkowie mogą powiedzieć sobie poprzez pierwsze współżycie seksualne, które jest jednocześnie ich wzajemną inicjacją seksualną:„ Jesteś kimś jedynym w moim życiu i pragnę, aby ś pozostał nim”. Inicjacja seksualna staje się wówczas niezwykłym darem, jaki mogą sobie ofiarować młodzi ludzie. Dzieci są szalenie bystrymi obserwatorami i łatwo zauważą każdą niespójność w zachowaniu rodziców. Z jednej strony rodzice mogą czuć się zakłopotani najprostszymi pytaniami seksualnymi dzieci, które nierzadko pomijają i lekceważą. Z drugiej strony jednak ci sami rodzice mogą zdradzać jakąś chorą ciekawość seksualną opowiadaniem„ słonych kawałów” ,, pokątnym korzystaniem z pornografii oglądaniem filmów erotyzujących. W każdym człowieku istnieje pewna naturalna wstydliwość w dziedzinie seksualnej. Wstydliwość ta jest ochroną tego, co w seksualności jest głęboko intymne i osobiste. Fenomen wstydliwości broni ludzką seksualność przed„ łatwym dostępem” do niej„ niepożądanych osób”. Wstydliwość ukazuje, iż seksualność ludzka jest„ miejscem strzeżonym”. Stąd łamanie wstydliwości człowieka jest zawsze bardzo poważnym naruszaniem ludzkiej godności. Każdy ma prawo do własnej intymności seksualnej. Aby móc właściwie rozmawiać z dziećmi o ludzkiej płciowości, trzeba by im stworzyć odpowiedni klimat szczerości , i zaufania naturalnego spojrzenia na wszystkie życiowe sprawy. W takiej atmosferze dziecko będzie spontanicznie pytać o wszystko, co je interesuje, także o sprawy seksualne. Jeżeli dziecko pytając o sprawy seksualne spotkałoby się ze zdziwieniem rodzica, czy tym bardziej z choćby delikatnym skarceniem, wtedy oczywiście kolejny raz takiego„ niestosownego pytania” już nie zada. Szczególnie boleśnie przeżywa młody człowiek takie zachowania rodziców, w których jest on upokarzany przez wyśmianie lub ironię. Jest to najokrutniejsza broń, jakiej można użyć wobec nastolatków, ponieważ uderza ona w poczucie własnej wartości i godności osobistej. Takie zachowanie rodziców staje się dużą przeszkodą w nawiązywaniu dojrzałych relacji zarówno jak i z płcią przeciwną z rówieśnikami tej samej płci. Lęk przed ośmieszeniem i poniżeniem będzie bowiem hamował otwieranie się na innych. Chociaż związki nastolatków najczęściej bywają nietrwałe, to jednak nie są one bez znaczenia dla późniejszego trwałego już związku małżeńskiego. W tych pierwszych związkach nastolatki doświadczają smaku ludzkiej miłości, odkrywają siłę fascynacji i wzajemnego przyciągania siebie. Miłość nastolatków może być okresem ogromnie ważnym i cennym także dlatego, ponieważ pomaga im uczyć się wyjścia ku drugiemu ,,,,, poświęcania się dla niego ofiarności bezinteresowności wypowiadania swoich uczuć wzajemnego przebaczenia. List ten nie został jeszcze wysłany. Ten młody człowiek uznał, iż na wysłanie go jest jeszcze za wcześnie. Odkłada to na czas późniejszy, aż okrzepnie jego nadzieja i wiara w miłość Boga i ludzi. Postanawia wysłać list dopiero wówczas, kiedy przeminie bolesny żal i spontanicznie zrodzi się uczucie przebaczenia. Czym jest akceptacja i co ona oznacza? Jest potwierdzeniem dla wartości życia bliźniego. Akceptując bliźniego przekazujemy mu podstawową prawdę:„ Twoje życie jest dobre. Ono posiada wartość. Ono ma sens. Ono jest celowe”. Akceptacja wyraża obiektywną prawdę o człowieku , a nie tylko subiektywne przeżycia jednostki. Oczywiście należy wyraźnie stwierdzić, iż„ szósty problem” ,„ szóste przykazanie” wcale nie oznacza„ mało ważne”. Oznacza jednak, iż jest ono zwykle poprzedzone pierwszymi pięcioma. Rozwiązanie„ szóstego zranienia” zależy z pewnością od rozwiązania pierwszego problemu:„ Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną”( Pwt 5, 7). Kiedy Bóg nie jest na pierwszym miejscu, wszystko jest już nie na swoim miejscu. Wówczas rzeczywiście„ szóste staje się pierwsze”. Istotą seksualności ludzkiej jest otwarcie się na „drugiego”. Seksualność jest właśnie miejscem otwarcia na miłość– miejscem przyjmowania i dawania siebie. Nie chodzi jedynie o otwarcie się mężczyzny na kobietę i kobiety na mężczyznę, ale chodzi o otwarcie mające wymiar bardziej powszechny– jest to otwarcie na każdą miłość. Największą trudnością w wychowaniu seksualnym, o której już wspominałem, ale którą chciałbym w sposób szczególny podkreślić, napotykają rodzice wtedy, kiedy nie posiadają emocjonalnego kontaktu ze swoimi dziećmi. Brak atmosfery serdeczności i głębokiego zainteresowania całym ich życiem sprawia, iż nie otworzą się one przed swoimi rodzicami w tej jednej dziedzinie. Z ogromną podejrzliwością będą przyjmować przekazywane im informacje , czy instrukcje zachęty. W takiej sytuacji konieczna jest pomoc kompetentnej osoby, do której młody człowiek miałby zaufanie. Pomoc ta będzie polegać najpierw na odkryciu przyczyn tego„ zgaszenia życiowego”, a następnie na obudzeniu w młodym człowieku chęci do życia. Za stanami zniechęcenia i depresji kryją się zwykle głębsze konflikty i problemy wewnętrzne, wyniesione głównie ze środowiska rodzinnego. Nie budząc zbytnich lęków szczególnie u tych, którzy są do nich skłonni, trzeba jednak precyzować młodym ludziom, jakie zainteresowania seksualne nie tylko, ale nie pomagają wprost mogą przeszkadzać w integracji seksualnej. Z pewnością młodemu człowiekowi nie pomagają zainteresowania seksualne, które koncentrują się na doznaniach fizycznych. W świadomości nastolatka rośnie wówczas przekonanie, że doznanie zmysłowe jest zasadniczym celem życia seksualnego. Rodzice rozmawiając ze swoimi dziećmi o seksualności człowieka, zwłaszcza w okresie dojrzewania, przekazują im nie tylko, lecz także wiedzę system wartości kierujący nie tylko, ale zachowaniami seksualnymi całym życiem człowieka. Wychowanie religijne , kształtowanie ludzkiego sumienia jest integralną częścią wychowania osobowego , a tym samym i seksualnego. W jednej wypowiedzi ankietowej na temat problemów seksualnych pewien chłopiec pyta:„« Czy pożądanie , pragnienie dziewczyny jest czymś normalnym w okresie dojrzewania, czy jest ono dewiacją?» Za zadanie tego pytania zostałem przez wychowawcę nazwany świntuchem, a przecież wątpliwości te miały miejsce”. W kontekście tej wypowiedzi postawmy nieco szersze pytanie: Czy ciekawość i zainteresowanie sprawami seksu , pragnienia seksualne, które budzą się w młodym człowieku, mogą być ocenianie jako nieczyste lub złe? Istotą rozmów o sprawach seksualnych jest klimat zaufania i szczerości. Podobnie jak dojrzałe działanie seksualne może mieć miejsce tylko wówczas, kiedy istnieje wielka serdeczność ,, oraz ciepło intymność emocjonalna pewna jedność duchowa, podobnie również rozmowy o ludzkiej płciowości mogą być w pełni owocne tylko w podobnym klimacie szczerości ,, oraz intymności otwartości duchowej jedności rodziców z dzieckiem. Oczywiście przebaczenie sobie słabości , akceptacja siebie we własnym zranieniu, nie wiąże się z rezygnacją. Wprost przeciwnie, przebaczenie sobie słabości i zranień w wymiarze seksualnym domaga się wewnętrznej pracy i wysiłku dla uzdrowienia własnej seksualności. Uzdrowienie sfery seksualnej nie dokonuje się jednak przez jednorazowy zryw duchowy. Uzdrowienie to jest procesem. Posiada swoją dynamikę ,, swój rytm swoje etapy. Oddramatyzowanie problemu masturbacji nie może też łączyć się z naiwnym patrzeniem na to zjawisko i nie dostrzeganiem żadnych zagrożeń. Pewnym niebezpieczeństwem masturbacji, szczególnie wówczas, kiedy jest ona nie tyle wynikiem bezradności wobec własnego napięcia seksualnego, ale posiada hedonistyczny charakter i nie podejmuje się z nią walki, jest koncentracja na sobie samym i swoich doznaniach. Taka masturbacja utrwala niedojrzałe zachowania seksualne, które izolują zewnętrzne działanie od doświadczenia miłości i odpowiedzialności. Są to jedynie najważniejsze, opisane dość pobieżnie, zranienia w dziedzinie seksualnej, które wymagają uzdrowienia. Do uzdrowienia zaś konieczne są dwa warunki: osobiste zaangażowanie oraz szukanie kompetentnej pomocy. Każde nieleczone zranienie emocjonalne, szczególnie wówczas, kiedy jest ono głębsze, z upływem czasu utrwala się i się pogłębia. Utrwalanie się i pogłębianie zranienia seksualnego posiada zwykle charakter bardzo zindywidualizowany. Może przybierać ono różne kierunki. Nagła propozycja„ rozmowy uświadamiającej” przed okresem dojrzewania mogłaby nawet dziecko wystraszyć, szczególnie wówczas, kiedy rodzice przyjmują postawę autorytarną w innych dziedzinach jego życia. Dziecko mogłoby obawiać się, że rodzice wkroczą w jego sferę intymną, że będą pytać go o sprawy, o których nie chciałoby mówić. Inną przyczyną masturbacji dzieci może być wprowadzenie w tę praktykę przez rówieśników czy też deprawacja ze strony osób dorosłych. Dziecko bezbronne wobec przewagi, jaką posiada nad nim człowiek dorosły, może łatwo podlegać deprawacji seksualnej. Nawet pojedyncze seksualne wykorzystanie dziecka przez osobę dorosłą powoduje zwykle koncentrację dziecka na sferze erotycznej, co może prowadzić do masturbacji. Jak można pomóc dzieciom ulegającym masturbacji? Również św. Paweł mówiąc o poznaniu Chrystusa ukazuje pewne plastyczne rozmiary Jego miłości, które można dotknąć, zmierzyć, zdumieć się ich wielkością:„ Niech zamieszka Chrystus przez wiarę w waszych sercach; aby ście zdołali w miłości wkorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi ogarnąć duchem, czym jest Szerokość ,, i Długość Wysokość Głębokość, i poznać miłość Chrystusa przewyższającą każdą wiedzę, aby ście zostali napełnieni całą Pełnią Bożą”( Ef 3, 17- 20). Poznanie więc Chrystusa nie jest aktem rozumu , ale przede wszystkim prawdziwym z Nim spotkaniem, w którym doświadczam Jego potęgi ,, Jego Mądrości Jego Miłosierdzia. To samo można powiedzieć o Jego nauce. Nie można jej zrozumieć w podobny sposób, jak to się dzieje z innymi naukami, albowiem Jego nauka nie jest z tego świata, jest nawet zakryta przed światem, a objawiona maluczkim. Prawda o zmartwychwstaniu Jezusa jest fundamentem naszej wiary. Jest to wydarzenie najważniejsze w całej historii zbawienia– wydarzenie o wymiarze kosmicznym. Jeśli, to bowiem śmierć zakrólowała nad ludzką historią i dokonała spustoszenia najbardziej upragnioną rzeczą przez ludzi jest życie. Jezus przynosi życie. Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli( por. 1 Kor 15, 20). Gdyby On nie pokonał śmierci, nasza sytuacja pozostawałaby nadal tragiczna. Sama też książeczka ćwiczeń duchownych jest narzędziem kruchym , podejrzewanym i badanym wielokrotnie przez Inkwizycję. Pozostaje ona jednak cały czas w ręku Kościoła. To stwierdzenie jest bardzo ważne, ponieważ pomimo początkowych zakazów dawania ćwiczeń i pomimo wielu ich wrogów stają się one w końcu narzędziem, którym posługuje się Kościół. Tylko tak staje się poprzez nie możliwe dojrzewanie do wiary, ponieważ to Chrystus żyjący w Kościele jest jej dawcą. Aniołowie dokonali wolnego wyboru. Jednak był to wybór zły, ponieważ w tym akcie nie było ani, ani miłości zaufania Bogu. Zły wybór oznacza, że wpatrzony jestem w siebie i nie myślę o dobru drugiej osoby. Taka postawa nie jest miłością– jest jej zaprzeczeniem. Źle skorzystać z wolności oznacza nie skorzystać z możliwości czynienia dobra, z możliwości kochania, z możliwości ofiarowania siebie drugiemu. A wtedy życie staje się piekłem. Dlatego porzucenie grzechów jest możliwe tylko wtedy, kiedy oświeceni przez Boga zmieniamy naszą mentalność i prosimy Go o łaskę wierności. Widzimy, że grzech jest czymś złym i uciekamy od niego, robimy wszystko, co w naszej mocy, aby go unikać, a jednocześnie upadając, nie wpadamy w przygnębienie, lecz jak Piotr wyznajemy przed Bogiem:„ Ty wszystko wiesz”( J 21, 17). Jest to pokorne wyznanie swojego grzechu i wiary w miłość Boga. Do tych drugich, których szatan kusi pod pozorem dobra odnoszą się słowa Jezusa z Ewangelii Mateusza:„ Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami”( Mt 7, 15) i dla nich proponuje reguły z II tygodnia. Doświadczenie kierującego pozwoli rozeznać, w jaki sposób prowadzić rekolektanta, aby dawać mu takie wskazówki i reguły o rozeznawaniu duchowym, które bardziej odpowiadają jego sytuacji. Bez Chrystusa byłoby to niemożliwe. Apostołowie z pewnością byli smutni z powodu rozstania się z Nauczycielem. Jednak Duch Święty, na którego czekają, przypomni im wszystko. Nada im wewnętrzny impuls do przepowiadania zwycięstwa nad śmiercią, do głoszenia Dobrej Nowiny i do rozszerzania Kościoła po wszystkich krańcach ziemi. Tak więc trzecia para ludzi pokazuje postawę prawdziwej wolności, która jest owocem nawrócenia ,, autentycznego spotkania z Jezusem postawienia Boga na pierwszym miejscu w życiu. Tylko wtedy człowiek jest gotowy pełnić Jego wolę, nawet jeśli tą wolą jest porzucenie 10 000 dukatów. Wewnętrzne kosztowanie dóbr Bożych ma się dokonywać w szczególny sposób w kontemplacji, którą rozpoczynamy prosząc:„ o wewnętrzne poznanie tylu i tak wielkich dóbr otrzymanych od Boga, aby m mógł w pełni przejęty wdzięcznością we wszystkim miłować Jego Majestat i służyć Mu”( ĆD 233). Dwie pierwsze kontemplacje III tygodnia nakreślają pewien ogólny kierunek następnych kontemplacji, w których patrzymy na dalsze etapy męki Zbawiciela. Są one zapisane w numerach: 208 i 209 oraz 286– 298. Podobnie jak w poprzednich kontemplacjach mamy nadal być obecnymi w tych wydarzeniach, być ich świadkami, po to aby wpatrując się w mękę Zbawiciela coraz bardziej odkrywać zarówno jak i swój grzech miłość Boga objawioną w Jezusie Chrystusie. Miłość, która przychodzi z góry( ĆD 237), rozbija namiot między ludźmi. Jezus, już jako zmartwychwstały Pan, dzieli się sobą i tym, co posiada. „ Tak, jak promienie ze słońca”( ĆD 237), tak od Jezusa przychodzi życie wieczne ,,, sprawiedliwość dobroć pobożność( ĆD 237). Sąd słowa Bożego jest znakiem ambiwalentnym. Ogłoszone człowiekowi sądzi go, aby przyniósł owoce nawrócenia, a jeśli ten go nie przyjmie, przynosi potępienie. Jeśli ktoś przyjmuje ten sąd i nawraca się, nieszczęścia zapowiadane nie spełnią się. Tak było w przypadku Niniwy:„ Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona”( Jon 3, 4). Mieszkańcy tego miasta„ uwierzyli Bogu” i dlatego nie dokonało się zapowiedziane spustoszenie. Dla nich sąd słowa Bożego był znakiem zbawienia. Działanie szatana widać w całej historii zbawienia. Bóg nie może pozostawić ludzkości w stanie śmierci, ponieważ jest miłośnikiem życia( por. Mdr 1, 13). Bogu nie podoba się nieszczęście ludzi , ich wieczna zatrata, gdyż powołał ich zupełnie do czego innego. Plan Boga, który przez zawiść diabła miał być zniszczony, musi być odnowiony, choćby za najwyższą cenę, jaką zapłacił Jezus umierając na krzyżu. Boga można poznać poprzez wewnętrzne doświadczenie, które bardzo pięknie ukazane jest w Księdze Psalmów. Cała nasza historia jest okazją, by tego zasmakować zarówno w bólu i uniesieniu , udręce i strapieniu. Przejmującym opisem kosztowania Bożych rzeczywistości jest fragment z Księgi Ezechiela:„ Synu Człowieczy, nakarm się i napełnij wnętrzności swoje tym zwojem, który ci podałem. Zjadłem go, a w ustach moich był słodki, jak miód”( Ez 3, 3). Co czynię dla Chrystusa? Wierzę, że taka miłość jest jedyną prawdą świata, która wszystko zwycięży, wszystko przetrzyma, chociaż przeminie wiara i nadzieja. Taka miłość będzie trwała wiecznie, gdyż ona jest fundamentem całego kosmosu i ludzkiej historii. Jest to również fundament mojego życia. Kontemplując Jezusa pragnę budować na takiej skale. Reguły I tygodnia odnoszą się do nieprzyjaciela, którym jest ciało. Reguły II tygodnia odnoszą się do nieprzyjaciela, którym jest świat. Natomiast reguły o dawaniu jałmużny, o skrupułach i o trzymaniu z Kościołem odnoszą się do nieprzyjaciela, którym jest szatan wprost. Spróbujemy to poniżej wyjaśnić nie analizując jednakże poszczególnych reguł, a raczej wnikając w ich ducha, aby zobaczyć ich związek z poszczególnymi wrogami człowieka. Istnieją więc dwie postawy w obliczu sądu, którego dokonuje Jezus Chrystus– Słowo, które stało się Ciałem. Postawa tych, którzy„ Go nie przyjęli” i żyją w ciemności( J 1, 5) i postawa tych, którzy„ uwierzyli w Jego imię” i przez to„ stali się dziećmi Bożymi”( J 1, 12). Biblijnym przykładem trzeciej pary ludzi są nie tylko, ale także Apostołowie wielu innych, którzy poszli za Nim. Na przykład celnik Zacheusz, dla którego spotkanie z Jezusem było tak wyzwalające, że rozdał połowę majątku ubogim i zwrócił poczwórnie pokrzywdzonym. Gdyby Jezus powiedział, aby wszystko rozdał ubogim, z pewnością by uczynił to. Dla lepszego zrozumienia całej dynamiki ćwiczeń byłoby pożyteczną rzeczą zobaczyć cały kontekst ich powstawania, a więc czasy, w jakich żył św. Ignacy– jaki był przed nawróceniem i co dokonało się potem. Jest wiele opracowań na ten temat, pragnę więc jedynie zwrócić uwagę na niektóre sprawy, które mogą rzucić więcej światła na postawiony problem. Jak to jednak wygląda konkretnie w praktyce życia? W jaki sposób rozpoznać działanie największego naszego wroga, który jest zabójcą i kłamcą od początku( J 8, 44). Pomagają w tym reguły ignacjańskie o rozdawaniu jałmużny, o skrupułach i o trzymaniu z Kościołem. Przyjrzyjmy się im więc po kolei. Uszanowanie i respekt przed Bogiem są bardzo mocno zaakcentowane w doświadczeniu proroków. Izajasz zdumiony świętością Boga woła:„ Biada mi, jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a moje oczy oglądały Króla, Jahwe zastępów”( Iz 6, 1). Dlatego św. Ignacy radzi, aby m zajął stając przed Bogiem, modląc się do Niego, w sposób spontaniczny postawę pokory i uszanowania. Jest to rzadka choroba, występująca w rodzinach, których członkowie cierpią na brak inhibitora enzymu C1 esterazy w układzie dopełniacza, stanowiącego ważny element systemu obronnego organizmu. Objawy kliniczne to obrzęki skóry twarzy ,,,,, rąk okolic narządów płciowych błony śluzowej jamy ustnej krtani przewodu pokarmowego. Obrzęk w krtani może zagrażać życiu. Obrzęk w brzuchu wywołuje ostry ból i może być powodem interwencji chirurgicznej. Występuje po okresie pokwitania, w wyniku zabiegów ,,, znieczuleń operacji ekstrakcji zębów. Zarodniki grzybów pleśniowych wywołują przede wszystkim zapalenie śluzówek nosa z niedrożnością ,, ale polipy nosa i zatok też astmę o ciężkim przebiegu. Rzadkie , ale niebezpieczne są przypadki astmy na tle alergii na sierść zwierząt( zwłaszcza konia i kota , chomika). Do alergenów wziewnych, które sprzyjają powstawaniu astmy, należą mąki zbóż, najczęściej mąka pszenna i żytnia, ale zdarzają się także uczulenia na mąkę owsianą lub jęczmienną. Głównie chorują młynarze , i piekarze ciastkarze, ale czasem gospodynie domowe. Przypominam: alergicy powinni unikać leków przeciwalergicznych i jakichkolwiek innych w syropach! Istnieją cztery przeciwstawnie działające systemy nerwowe mające za zadanie utrzymywać oskrzela w fizjologicznym stanie lekkiego skurczu. Przewaga któregokolwiek układu skurczowego lub niedowład któregokolwiek układu rozkurczowego powoduje skurcz mięśni gładkich oskrzeli. W leczeniu skurczu oskrzeli stosuje się w codziennej praktyce głównie leki działające na dwa układy: adrenergiczny i cholinergiczny( zobacz Alergia dróg oddechowych. Astma). Sytuacja pacjentów uczulonych na pyłki roślin różni się w zależności od miejsca zamieszkania. Na wsi występuje więcej pyłków roślin niż w mieście. W betonowo-kamiennym mieście rozgrzane w ciągu dnia powietrze wraz z pyłkami wędruje aż do stratosfery. Natomiast nocą masy pyłków wraz z ochłodzonym powietrzem spadają na miasto. Chory śpiący przy otwartym oknie jest narażony na ich działanie, budzi go duszność ,, kaszel katar. Zasadniczą część mojej książki stanowi omówienie schorzeń poszczególnych układów, których podłożem są szeroko rozumiane alergie. Będzie też mowa o stosowanych na świecie i w Polsce metodach wykrywania tych chorób i ich leczenia. Czytelnicy dowiedzą się, jak z nimi żyć i jak im zapobiegać. Aby uczynić zrozumiałymi dla laika terminy i pojęcia, którymi operuje alergologia, oraz mechanizmy uruchamiające procesy alergiczne, przed rozdziałami traktującymi o chorobach zamieszczam rozdział wyjaśniający te właśnie sprawy. Przed przystąpieniem do diety eliminacyjnej konieczne jest wykluczenie alergii innych niż pokarmowa i w razie potrzeby usunięcie z otoczenia wszystkich alergenów wziewnych lub– jeżeli jest to niemożliwe– przeprowadzenie odczulania. Następnie należy usunąć z przewodu pokarmowego pasożyty i Helicobacter pylori, wyleczyć zepsute zęby i wszystkie inne infekcje. Dopiero wtedy, gdy zabiegi te zawiodą, przeprowadzamy dietę diagnostyczną. Odczulanie pacjentów, u których choroby alergiczne jakiegokolwiek narządu powstają pod wpływem alergenów wziewnych działających na drodze mechanizmów nie-IgE-zależnych, odbywa się za pomocą neutralizacji. Metoda ta pozwala na indywidualne określenie dawki zobojętniającej niepożądane działanie antygenów. Umożliwia łączenie ze sobą różnych alergenów wziewnych i pokarmowych. Orzechy są częstym alergenem zarówno, jak i na drodze mechanizmu IgE-zależnego innych mechanizmów. W mojej praktyce stwierdziłam, że różne orzechy wywołują bardzo bogaty wachlarz symptomów alergii– od nawrotów atopowego zapalenia skóry poprzez katar ,,,, czy napady duszności afty bóle brzucha zapalenie ucha napady migreny. Największe znaczenie w chorobach alergicznych dróg oddechowych mają trawy i żyto, nieco mniejsze– chwasty i drzewa. Te ostatnie powodują najczęściej katar sezonowy i sezonowe zapalenie spojówek ,, gardła czasem oskrzeli, rzadziej astmę, jeszcze rzadziej nawroty atopowego zapalenia skóry. Astma jako wynik uczulenia na pyłki roślin ma burzliwy przebieg i stwarza duże niebezpieczeństwo dla chorego. W rozdziale Profilaktyka przedstawiłam najnowsze doniesienia o układzie immunologicznym płodu. Już w pierwszych miesiącach życia reaguje on w sposób dojrzały na alergeny, jakim podlega matka. Nie ma więc żadnego uzasadnienia logicznego i naukowego dla stosowanej dotychczas praktyki wykonywania testów punktowych po trzecim roku życia. U podstaw takiego postępowania leżą poglądy mityczne, które muszą zniknąć z praktyki lekarskiej. Testy wykonujemy wtedy, gdy są potrzebne. Należy dbać o zachowanie właściwej temperatury ciała dziecka, niezależnie od pory roku. Nie wolno dopuścić do przegrzania ani niedogrzania– wszyscy wiemy, jak łatwo o katar, jeśli na przykład przemoczymy stopy albo nas “zawieje”. Po operacji “trzeciego” migdałka jest to szczególnie ważne. Nie jedzmy margaryny. Uczula i sprzyja miażdżycy , a nawet nowotworom. Nie zapominajmy, że do wyrobu produktów cukierniczych( ciasteczek , herbatników itp.) dodaje się tłuszczów cukierniczych, które mają podobne wady jak margaryna. Nie spożywajmy soków i dżemów produkcji przemysłowej, barwionych i konserwowanych związkami chemicznymi. Jeśli, to coś smażymy tylko na oleju oliwkowym i rzepakowym. Tłuszcze te, a także olej arachidowy i z pestek winogron, jako jedyne tłuszcze roślinne nie zmieniają nienasyconej konfiguracji pod wpływem wysokiej temperatury. Utrzymanie czystości domu , samochodu najlepiej zlecić komuś z domowników lub wynajętej osobie. Przygotowywanie posiłków. Osoby cierpiące na wyprysk nie powinny obierać warzyw oraz owoców cytrusowych bez osłony skóry rąk, przygotowywać przetworów zimowych z kwaśnych owoców. Czynności te należy wykonywać w plastikowych rękawiczkach. Na przykład kiszoną kapustę i ogórki z beczki można wyjmować drewnianym widelcem lub w rękawiczkach z PCW. Nie jedzmy w nadmiarze trzech“ białych trucizn”: cukru ,, mąki soli. Spożywajmy pokarmy powoli, żujmy dokładnie, pamiętając o tym, że“ żołądek nie ma zębów”. No i nie przejadajmy się. Lepiej jadać pięć razy dziennie w małych porcjach niż raz dziennie a dużo. Im, tym krótsza droga żywności z drzewa lub pola na stół lepsze zdrowie. Oznacza to, że nie przetworzone przez przemysł produkty mają największe walory. Jeżeli dziecko z alergią pokarmową karmione jest mlekiem krowim i nie są wykluczane szkodliwe pokarmy, z czasem rozwiną się u niego objawy alergiczne i pseudoalergiczne, takie jak: atopowe zapalenie skóry( skaza białkowa) ,,,,,,,,,,,,,,,,,, i wymioty biegunki nawracający katar kaszel zapalenie oskrzeli ,,,, gardła uszu krtani dróg moczowych astma przerost migdałków moczenie nocne migrena padaczka anemia nadmierna potliwość zespoły nerczycowe zaburzenia emocjonalne zaburzenia snu nadpobudliwość brak apetytu bóle stawów inne. Objawy astmy zawodowej są takie jak każdej innej. Ma ona jednak swoje specyficzne cechy, które nie mogą być podstawą orzeczenia, ale mogą być pomocne w ustaleniu rozpoznania. Na ogół astma zawodowa poprzedzona jest przez katar i napadowy , suchy kaszel nocny, czasem występujące przez wiele lat przed pojawieniem się właściwej astmy. Obserwuje się również zwiększoną męczliwość po wysiłku, co wykrywamy za pomocą testu wysiłkowego z użyciem pomiaru PEF lub spirometrii. W każdym narządzie w przebiegu tych chorób proces alergiczny lub pseudoalergiczny toczy się dokładnie tak samo, tylko objawy są różne. Astma trapi ludzkość od zarania dziejów. Wzmianki i szczegółowe opisy tego schorzenia pojawiają zarówno, jak i w literaturze pięknej fachowej. O istnieniu alergii na pierze i sierść zwierząt wiedziano już kilkaset lat temu( Majmonides XII w.) Konsekwencją zaniedbania leczenia przyczynowego zmian na skórze i wykluczenia alergenów u dziecka mogą być zaburzenia w sferze psychicznej. U 50 procent dzieci z azs równocześnie z procesami alergicznymi na skórze toczą się procesy alergiczne w centralnym układzie nerwowym. Wpływa to często niekorzystnie na kształtowanie się zachowań i osobowości dziecka. Tak duży udział zaburzeń emocjonalnych w przebiegu azs wynika z tego, że mózg i skóra pochodzą z tej samej grupy komórek rozwijających się we wczesnym okresie życia płodowego. Musi dojść do ekspozycji na alergen lub inny czynnik powodujący powstanie zapalenia. Muszą wystąpić sprzyjające warunki do wystąpienia reakcji immunologicznej lub pseudoalergicznej: zaburzone funkcjonowanie układu immunologicznego człowieka w wyniku dziedziczenia określonych cech bądź zadziałania czynników zewnętrznych( związki chemiczne , wirusy), upośledzających funkcje obronne nabłonka oskrzeli , układu immunologicznego , i nerwowego hormonalnego. Aminy biogenne wyzwalane są z komórek układu immunologicznego i zakończeń nerwów lub dostają się do organizmu z pokarmami. Chemizacja produkcji i przetwarzania żywności spowodowała, iż nasze zapotrzebowanie na enzym fenylosulotransferazy znacznie wzrosło. Ci, u których nie funkcjonuje on prawidłowo, na spożycie wymienionych wyżej pokarmów reagują m.in. bólem głowy. Słowo alergia robi wielką karierę we współczesnym społeczeństwie. Coraz więcej o niej wiemy, coraz lepiej wykrywamy jej mechanizmy, coraz skuteczniej ją leczymy. Choroby alergiczne powstają z winy niesprawności trzech głównych układów: nerwowego , i hormonalnego immunologicznego, czyli naszej armii zaczepno-obronnej, w której każda linia komórek może być przyrównana do dywizji , i batalionów drużyn wojska. Sprawne , dobrze uzbrojone wojsko da sobie radę z każdym wrogiem. Słabo wyszkolone, źle wyposażone, chorowite nie obroni przed nikim. Najnowsza wiedza o prawidłowym , zgodnym z naturą człowieka odżywianiu, z trudem przebija się do świadomości społecznej. Na szczęście, coraz częściej mówi się publicznie, że nadmiar białka zwierzęcego jest dla człowieka szkodliwy– nie jesteśmy wszak zwierzętami mięsożernymi i nasz przewód pokarmowy nie został ewolucyjnie przystosowany do trawienia mięsa. Wykluczenie alergenu z otoczenia chorego jest trudne. Istniejące zmiany chorobowe na skórze można smarować maściami steroidowymi o różnej mocy w zależności od stadium i zaawansowania choroby. Nazwy chemiczne substancji uczulających na ogół nic pacjentowi nie mówią. Aby ułatwić sobie pracę, wręczam pacjentowi listę alergenów z wyszczególnieniem, w jakich przedmiotach czy okolicznościach może się zetknąć z każdym z nich. Pacjent ma za zadanie sprawdzić, czy wymienione na liście substancje lub przedmioty rzeczywiście wywołują u niego reakcję chorobową. Wymieńmy najczęstsze spożywcze substancje chemiczne powodujące zaburzenia centralnego układu nerwowego. Należą do nich: aspartam ,,,,,, azotany chlorek amonu pirofosforany barwniki syntetyczne glutaminian sodu kwas benzoesowy. Z moich badań wynika, że zaburzenia emocjonalne i kłopoty ze snem występują u około połowy dzieci z atopowym zapaleniem skóry. U większości po zastosowaniu diety eliminacyjnej następuje poprawa. Po drugim , trzecim roku życia objawy emocjonalne u dzieci z alergią są trudniejsze do opanowania. Jakie zanieczyszczenia znajdują się w wodzie i jaki jest ich wpływ na zdrowie człowieka? Chlor i jego trujące związki sprzyjają powstawaniu alergii dróg oddechowych i przewodu pokarmowego. Niszczą strukturę śluzówek, ułatwiając penetrację alergenu w głąb tkanek do krwi, wywołują u chorych z alergią napady astmy ,, kaszlu kataru. Należy pamiętać, że odporność skóry jest obniżona przez co najmniej 4– 5 miesięcy po całkowitym zniknięciu objawów wyprysku. Dlatego powyższe zasady winny być przestrzegane długo po klinicznym wyleczeniu wyprysku. W sytuacji tych chorych bardzo uzasadniony jest zakup zmywarki do naczyń i pralki automatycznej. Stosowanie kremów ochronnych może częściowo zmniejszyć kontakt skóry z czynnikami uczulającymi lub drażniącymi. Najbardziej alergogennym składnikiem kosmetyków są środki zapachowe. Uczulają się na nie szczególnie fryzjerzy i kosmetyczki. W Polsce najczęściej obserwuje się alergię na olejki: cytronelowy ,,,, oraz cynamonowy sosnowy pomarańczowy eukaliptusowy geraniowy. Stare perfumy uczulają łatwiej ze względu na starzenie się olejków zapachowych. Substancje zapachowe są również dodawane do środków czystości oraz żywności. Fluor uszkadza nerki, zmniejsza odporność na infekcje i sprzyja rozwojowi alergii. Uszkadza też centralny układ nerwowy, co objawia się zmęczeniem ,, depresją nadwrażliwością. Ponieważ wiąże magnez, sprzyja powstawaniu zawałów serca i wszystkich problemów, jakie wynikają z niedoboru magnezu. Kumuluje się w łożysku ciężarnych i jest zagrożeniem zarówno, jak dla matki płodu, sprzyjając powstawaniu wad wrodzonych, a potem nowotworów. I na zakończenie części żywieniowej kilka wskazówek. Tułów jest rzadko zajęty przez wyprysk kontaktowy. Charakterystyczne są jednak ogniska w miejscach przylegania metalowych elementów w spódnicach i spodniach dżinsowych. Moja koleżanka skarżyła się na dokuczliwe swędzenie skóry brzucha poniżej pępka i bioder. Maści łagodziły wyprysk tylko na krótko. Większość garderoby koleżanki stanowiła obcisła odzież dżinsowa. Okazało się, że ogniska występowały w miejscach, gdzie znajdowały się metalowe guziki przy pasku ,, nity mocujące kieszenie zamki błyskawiczne. Koleżanka zmieniła garderobę i wyprysk ustąpił raz na zawsze. Wady steroidów ogólnego stosowania są szczególnie widoczne wtedy, gdy zażywa się je codziennie , przewlekle, w dawce dziennej przewyższającej 10 mg. Prednisolon przyjmowany w dziennej dawce 5– 10 mg( tzw. dawce podtrzymującej) co drugi dzień najczęściej, poza defektami kosmetycznymi, nie przynosi szkód dorosłemu. Leczenie podtrzymujące za pomocą steroidów jest oczywiście gorszym rozwiązaniem niż leczenie polegające na usunięciu przyczyny. W naszym kraju rola grzybów pleśniowych w powstawaniu chorób alergicznych, głównie chorób dróg oddechowych, jest niedoceniana. Wynika to z faktu, że nie jest rozpowszechniona diagnostyka, mająca na celu wykrywanie i odczulanie wszystkich rodzajów uczuleń na grzyby pleśniowe. Mechanizm, na drodze którego grzyby pleśniowe wywołują chorobę, w 70 procentach przypadków jest działaniem innym niż IgE-zależne. Tak więc testy punktowe nie zawsze wykrywają alergie na grzyby. W takich przypadkach stosuję testy śródskórne i atopowe naskórkowe. Do wykrywania atopii służą testy punktowe i swoiste przeciwciała IgE skierowane przeciwko konkretnemu alergenowi( na przykład roztoczy ,,, pyłków drzew ,,, traw zbóż chwastów sierści zwierząt jadu osy lub pszczoły). To szersze pojęcie, obejmujące i, i atopię inne typy nadwrażliwości powstające na skutek uruchamiania odmiennych mechanizmów immunologicznych niż obserwowany w atopii. Alergii, która nie zależy od przeciwciał IgE, nie da się wykryć testami punktowymi czy badaniem poziomu tych przeciwciał we krwi. Czternastoletni chłopiec cierpiał z powodu ciężkiej alergii wielonarządowej, której objawami były atopowe zapalenie skóry , oraz astma oskrzelowa całoroczny katar. Objawy astmy zdecydowanie osłabły po zastosowaniu szczepionki i wyeliminowaniu roztoczy. Niestety, nie było możliwe całkowite wyłączenie z diety pokarmów odpowiedzialnych za nawroty zmian skórnych, gdyż chłopiec jest niezdyscyplinowany i trudno narzucić mu dietetyczne rygory. Chcę podkreślić z całym naciskiem, że nie wolno nam rutynowo traktować każdego kaszlu ,,,, i kataru duszności chrypki bólu gardła , ucha gorączki jako infekcji bakteryjnej. W przypadku pojawienia się powyższych dolegliwości nie można zaczynać leczenia od podawania antybiotyku! Nie zawsze kaszel , i katar gorączka są objawami przeziębienia. W dalszym ciągu tego rozdziału omówię kolejno: Jeżeli doświadczyłaś surowego wychowania, możesz mieć cechy apodyktycznego rodzica. Jeżeli zaś twoi rodzice przepełnieni byli lękiem, prawdopodobnie boisz się wszystkiego lub przeciwnie, masz skłonność do nadmiernego ryzyka. Pamiętając złe chwile z dzieciństwa, chcecie postępować z dziećmi zupełnie inaczej niż wasi rodzice. Gdy myśleliście o swoim rodzicielstwie, obiecywaliście sobie nie popełnić ich błędów. Staracie się uniknąć tego, co was wtedy raniło. Chcecie dać swoim dzieciom to, czego wam brakowało w relacjach z rodzicami. Nie jest możliwe, by na jednym spotkaniu każdy zajął się wszystkimi swoimi problemami. Dlatego ważne jest określenie tematu i czasu wypowiedzi, który można zmieniać w zależności od liczby uczestników. Raz w miesiącu warto poświęcić trochę czasu na sprawy organizacyjne. Można sprawdzić, czy nadal wszystkim odpowiadają terminy, co się dzieje z osobami, które nie przychodzą, czy wypracowane zasady spotkań są dobre, albo omówić inne , aktualne dla życia grupy problemy. Sama złość nie jest uczuciem niewłaściwym, jak sądzi wielu. To normalne, że w tylu sytuacjach ją przeżywamy. Jest nam potrzebna– dodaje energii, pozwala pokonać przeszkody, mobilizuje. Trudne dla nas samych i otoczenia są sposoby jej okazywania. Wyrażenie złości, nawet przez podniesienie głosu, nie jest niczym złym, jeżeli nie niszczy poczucia godności dzieci i nie przeraża ich. Rodzice w różnym stopniu angażują się w wychowanie dzieci. Czasami jest to wybór , wspólna decyzja, czasami konieczność życiowa. Zdarza się, że jedno z nas zaczyna dominować w rodzinie i tylko sobie daje prawo do wpływu na zachowanie i życie dzieci. Niezależnie od sytuacji dzieci mają odmienny kontakt z każdym z nas. W naszej kulturze dzieci są na ogół bardziej otwarte w kontakcie z matką. W tej sytuacji ojciec może czuć się odsunięty, przeżywać zazdrość , frustrację i w konsekwencji wycofywać się z kontaktu. Każdy chce być jak najlepszym rodzicem. Mamy wysokie standardy. Dużo oczekujemy od siebie i swoich partnerów. Wiemy, jak nie chcemy, żeby było. Ale jak ma być? Rzadko jesteśmy przygotowani do roli rodziców. „ Czy istnieje jakiś przepis?– zastanawiamy się. – Zbiór cech i umiejętności, które gwarantują sukces wychowawczy?” Bywa, że dzieci ulegają nam, podporządkowują się naszej woli. Rzadko je to uszczęśliwia, często się buntują i wtedy cała rodzina ma problemy. Zaczyna nam być razem źle. Bywa też tak, że dzieci nie wiedzą, czego chcą, i to też nas rozczarowuje. Chcemy, by lepiej rozumiały siebie, a one tego nie potrafią. Granice mogą być waszym problemem, jeżeli często przeżywacie złość, czujecie się pokonani ,, lub przygnębieni wykorzystani przepracowani. Te uczucia- znaki ostrzegawcze powinny uczulić was na sytuacje, w których potrzebujecie wyznaczenia granic między sobą a otoczeniem. Gdy zrozumiemy potrzebę zdrowych granic dla siebie i zastosujemy tę wiedzę w swojej rodzinie, ustalenie ich w kontaktach z dziećmi okaże się proste. Odpowiadać dziecku na wszystkie pytania. Powiedzieć, czym jest lekcja i co uczniowie robią zazwyczaj na przerwach, co to znaczy spóźniać się i dlaczego dorośli o to się gniewają. Można pójść z nim do szkoły i zaznajomić się z jej atmosferą, zanim dziecko zostanie uczniem. Ważne jest wytworzenie dobrego nastawienia dziecka do szkoły, niezależnie od tego, jak sami się czuliśmy w niej. Sprawdź, jak jest z tobą. Zaznacz te z poniższych zdań, które mogłabyś odnieść do siebie. Zazwyczaj pojawiający się problem zajmuje twoje myśli przez cały dzień. Masz często kłopoty z zasypianiem, śpisz niespokojnie lub budzisz się zbyt wcześnie, choć czujesz się niewyspana. Myślisz często o sprawach, które się nie wydarzyły, ale mogą zagrażać dziecku lub waszej rodzinie- wypadek ,, groźna choroba zdrada małżeńska. Znajdowanie dobrych rozwiązań w trudnych sytuacjach to umiejętność, którą można doskonalić, analizując własne sukcesy i porażki i przyglądając się temu, jak radzą sobie inni. Może ci w tym pomóc: Jeżeli chcesz się dowiedzieć, w jakich sytuacjach potrafisz zadbać o siebie, a co sprawia ci trudność, wykonaj poniższe zadania. Realizuj je stopniowo w chwilach, gdy możesz się skupić na sobie. 22. 00 Jadłam kolację? Nie, już za późno. Nie jadam po dziewiątej. Chyba w końcu nic nie jadłam. To dobrze. Schudnę. Jestem chuda? To profilaktyka. 22. 30„ Koszula na jutro? Koniecznie ta beżowa? Możesz włożyć granatową. Jest wyprasowana. Nie. To prasuj sobie sam. Ja siadam do komputera! Na jutro. Przeszkadza ci. Nie, to dobrze? Chcesz mi pomóc? To cudownie! Pozmywaj i ogarnij kuchnię. Jutro? Dobrze, jutro”. Mamo, proszę, zgódź się, tylko tym razem. To przecież osiemnastka mojego chłopaka. Pozwól mi wrócić jutro. Wszyscy będą do rana. Syn, włączając telewizor, mówi:„ Jestem taki zmęczony. Nie mogę wynieść tych śmieci. Niech zrobi Piotrek to”. Zerkasz na grafik i widzisz, ze dzisiaj to jego obowiązek. Dlaczego nie mogę włożyć swetra Anki? Przecież jej nie ma. Nie dowie się. W tym momencie nadarza się okazja, żeby wyrazić pani domu uznanie za przyjęcie. Jeżeli, to jego uczestnicy opuszczają gościnny dom z uczuciem pewnego żalu, że skończyło się miłe zebranie znak, że przyjęcie się udało i że wszyscy będą wspominać je mile. To najwyższa nagroda dla gospodarzy. Jest to nakrycie do lunchu. Po zdjęciu serwetki i położeniu jej na kolanach na małym talerzyku spożyjemy przekąskę. Sądząc po sztućcach, może nią być danie rybne. Na dużym talerzu będzie danie główne, a na talerzyku na lewo— pieczywo. Na prawo— kieliszek do wina i szklanka do wody mineralnej. Widelczyk leżący nad talerzami jest widelczykiem deserowym. Deser zostanie podany po sprzątnięciu talerza głównego. Na początku były palce. Nasz praprzodek posługiwał się nimi, jeszcze zanim zasiadł do pierwszego "stołu". Był to w jego przekonaniu najwygodniejszy sposób jedzenia, nie miał zresztą pojęcia o żadnych sztućcach, nic więc dziwnego, że palce uważał za jedyne i najlepsze. Z mebli znajdujących się w naszych mieszkaniach jedynie stół może sobie rościć prawo do współtworzenia kultury towarzyskiej. Zauważyli to wszyscy autorzy książek pełniących rolę przewodników po dobrych obyczajach. Sposób zachowania się przy stole zawsze określał poziom cywilizacyjny i ciągle jeszcze stanowi probierz kultury towarzyskiej oraz towarzyskiego obycia. Usłyszałem w odpowiedzi, że mówi przecież o rozmowie przy dobrze zastawionym stole, a poza tym spotkanie się obydwu sztuk— bo rozmowa także do sztuk należy— na jednym przyjęciu jest ideałem rzadko jedynie osiągalnym, lecz gdy to się stanie, wtedy doskonała kuchnia rozgrzewa temperamenty, inspiruje umysły, rozwiązuje języki, a co najważniejsze— pobudza do aktywności nawet leniwe intelekty. Szczególnie świąteczny wygląd powinien mieć stół weselny. Przy jego dekoracji można sobie pozwolić na nieco fantazji i np. ubrać go kwiatami w kształcie girland przypiętych do obrusa , wstążkami, a przy każdym nakryciu położyć maleńkie bukieciki kwiatów. Na środku stołu, który zazwyczaj jest dość długi, kładzie się płytę lustrzaną, a na niej wazę z kwiatami. Urodę stołu znakomicie podniosą antyczne lichtarze ze świecami , i kryształy srebra. Na początku naszych dziejów wspomina się o dwóch ucztach: jednej skromnej— czym chata bogata— a drugiej wspaniałej. Piast i Rzepicha podejmowali swoich gości z okazji postrzyżyn syna Ziemowita oraz Bolesław Chrobry wydawał wielką ucztę na cześć cesarza Ottona III. Parówki gotowane we wrzątku i podawane wprost z rondla bierze się na talerz i usuwa błonę, w której były gotowane. Nie robi się tego palcami. Parówkę można jeść ze skórką, jeżeli jest odpowiednio cienka, lub też krajać na kawałki i po kolei zdejmować skórkę, można wreszcie przekrajać parówkę na połowę i oddzielić mięso od skórki. Skórkę zostawia się na talerzu. Ciekawej rozmowy przy dobrze zastawionym stole nic zastąpić nie może— oświadczył mi kiedyś bywalec wielu znakomitych przyjęć i niekwestionowany autorytet w sprawach savoir-vivre’u. Znałem go jako wielkiego i wybrednego smakosza, żywiłem więc niejakie wątpliwości co do absolutnej szczerości jego słów, odezwałem się więc nieco przekornie, że przecież sztuka kulinarna renomowanych mistrzów może stanowić poważną konkurencję dla najbłyskotliwszej rozmowy. Czy do wszystkich potraw używa się sztućców? Czy niczego nie jada się palcami? Czy wypada nie używać pałeczek w chińskiej restauracji? Z której strony siedzącej przy stole osoby nalewa się alkohol, a z której podaje się półmiski? Kiedy wolno dolać wina do kieliszka? Jaki trunek do czego pasuje? Kiedy wznosić toasty? Kto pierwszy wstaje od stołu? Temu samemu celowi służy zawiązanie białą serwetką szyjki butelki, gdy wino nalewa się wprost z niej. Pijąc czerwone wino, czarkę kieliszka trzyma się w dłoni, aby niczego nie stracić z aromatu wydzielającego się przy podgrzewaniu. Wino białe pije się inaczej. Szampany i wina musujące mogą być podawane po winach niemusujących lub przed nimi, ale nie między nimi. Szampany i wina musujące tolerują dolewanie do kieliszka, mogą także być wychylone jednym haustem. Błędem gospodarzy byłoby podanie w czasie przyjęcia tego samego gatunku mięsa dwa razy , a także dwóch różnych gatunków, lecz tak samo przyrządzonych. Stół musi być wesoły , jasny i samym swoim wyglądem nastrajać pogodnie. Miła atmosfera zależy oczywiście od zebranych przy stole gości i tu żadnych reguł ani przepisów być nie może. Przede wszystkim jednak uśmiech. O reszcie pomyśli szef kuchni, którym niekoniecznie musi być profesjonalny kuchmistrz. Wyjątek można zrobić tylko dla osoby sędziwej lub cieszącej się powszechnym szacunkiem, dla gości honorowych. Tym względom podporządkowuje się reszta towarzystwa. Nikt nie powinien okazywać swojej wyższości, bo wyjdzie na zarozumialca lub pyszałka, łatwo też tym sposobem sprawić komuś przykrość. Zupa może być podana na talerzu albo w filiżance z jednym lub dwoma uszkami, w każdym wypadku zupę je się inaczej. Zupa podana na talerzu budzi niespokojne pytanie, czy pod koniec jedzenia talerz wolno przechylić i wypić zupę do reszty. Estetyka stołu i miła atmosfera panująca wokół niego to podstawy udanego przyjęcia. Każda niezręczność popełniona przy stole jest bardzo łatwo zauważalna, dlatego znajomość zasad savoir-vivre’u jest tak ważna, a wiedza ta staje się coraz bardziej potrzebna w miarę rozwoju życia towarzyskiego. Umytą brukiew kroimy w kostkę i gotujemy sposobem "nishime". Możemy podawać jako samodzielne danie warzywne lub łączyć z innymi warzywami, na przykład z kapustą ,, cebulą papryką. Wtedy warzywa układamy warstwowo i razem gotujemy sposobem "nishime". Umytą brukiew wkładamy do piekarnika i pieczemy około 35 minut. Po upieczeniu kroimy w plastry i podajemy jako dodatek na gorąco lub na zimno. Pojęcie makrobiotyki upowszechnił w Europie po raz pierwszy Christoph Hufeland, lekarz niemiecki, żyjący na przełomie XVIII i XIX wieku. Był on jednym z największych autorytetów lekarskich w Europie i w swojej praktyce posługiwał się wieloma systemami leczniczymi. Był również profesorem uniwersytetów w Jenie i Berlinie. Jest autorem dzieła pt. Janginizowane stanowią smaczny dodatek do dań obiadowych. Łączymy je w następującej proporcji: 2 kg jabłek i kg dyni kroimy na kawałki, według upodobania możemy dodać również odrobinę wanilii , lub goździków cynamonu. Janginizujemy razem. Do jabłek, nawet jeżeli są kwaśne, nie musimy dodawać soli, ponieważ dynia łagodzi ich kwaśny smak. Należą do nich: 1. Cukier oraz produkty zawierające cukier: a) wszelkiego rodzaju słodycze i ciasta, b) desery( budynie ,,, i kisiele galaretki kremy inne), c) napoje słodzone i gazowane oraz soki produkowane przemysłowo. Trzeba przy tym pamiętać, że produkty te są szkodliwe również z uwagi na zawarte w nich dodatki zapachowe, koloryzujące i konserwujące. Sosy makrobiotyczne możemy sporządzać na bazie kremów zbożowych( patrz— kremy zbożowe) lub na zasmażce mąki z olejem. Pierwszy sposób zajmuje mniej czasu, ponieważ gotując krem zbożowy możemy jego część zostawić do sporządzenia sosu. Dodając do kremu rozmaite dodatki warzywne i przyprawy możemy przygotować różne pod względem smakowym masy. Do pożywienia roślinnego autor Makrobiotyki zalicza ziarna takie, jak ryż ,,, i pszenica żyto owies jęczmień oraz nasiona roślin strączkowych, jak groch ,, i fasola soczewica bób," kartofle zaś nie powinny stanowić powszechnego pokarmu. Zdrowie człowieka ucierpi, jeżeli kartofle zajmą miejsce chleba i pokarmów ziarnistych". Natomiast warzywa i owoce uważane są za pokarm zdrowy, który ułatwia trawienie. Przy gotowaniu postępujemy podobnie jak w przepisie 108. Jednak ponieważ biała rzodkiewka jest bardziej delikatna, dla zaostrzenia smaku, pod koniec gotowania, można dodać 1/2 łyżeczki sosu sojowego. Umyte brokuły dzielimy na cząstki i układamy w naczyniu. Solimy, dodajemy olej i janginizujemy na małym ogniu do miękkości, od czasu do czasu mieszając. Pieczenie na ruszcie, wykorzystujące energię ognia, dodaje pożywieniu również energii silnie jang. Z tego względu sposób ten powinien być stosowany raczej zimą. Na ruszcie możemy piec takie warzywa, jak buraki ,,, i brukiew marchew seler inne. Pieczenie w piekarniku odbywa się sposobem tradycyjnym i podobnie dostarcza energii silnie jang. Sposobem tym pieczemy pasztety makrobiotyczne ,, oraz chleb czapati i ciasta warzywa, jak buraki ,,, oraz ziemniaki marchew brukiew jabłka. Kiedy ich górna część zacznie żółknąć, przewracamy je na drugą stronę, aż całe zbrązowieją. Należy wrzucać stopniowo po jednej łyżeczce mieszanki warzywnej. Na powierzchni powinno znajdować się nie więcej niż jedna warstwa kawałków tempury. Jeżeli ciasto troszeczkę rozlatuje się w oleju, oznacza to, że zostało prawidłowo przyrządzone. W przeciwnym wypadku należy je rozrzedzić wodą. Smażyć placki na oleju i podawać z owocami janginizowanymi lub surowymi. Płatki owsiane zalać wodą do napęcznienia. Dodać mąkę , i kaszę kiełki sól. Wszystko dobrze wymieszać, jeżeli potrzeba, dodać wody, aby ciasto było odpowiednie do smażenia. Na gorącym oleju smażyć placki. Podawać z sosem pieczarkowym jako "szybkie" danie obiadowe lub kolacyjne. Dobrze jest odparować nadmiar wody z ogórków, aby potrawa nie była zbyt wodnista. Oddzielnie myjemy rzodkiewki i jej liście, od których oddzielamy części zepsute. W małym naczyniu na dnie układamy rzodkiewki w całości, dodając 2 łyżki wody. Gotujemy na małym ogniu 15 minut. Pod koniec gotowania( 4 minuty) dodajemy liście rzodkiewki. Stanowią one razem z rzodkiewką potrawę pełnowartościową, dając jednocześnie ciekawy efekt dekoracyjny. Ponadto należy zaznaczyć, że zgodnie z zasadą równowagi powinno się mało pić. Wynika to stąd, że woda zawarta w potrawach makrobiotycznych, przede wszystkim w gotowanych kaszach i nasionach roślin strączkowych, zaspokaja nasze zapotrzebowanie. Ilość napojów, przy prawidłowym odżywianiu makrobiotycznym, na ogół nie powinna przekraczać 0,5— 1 l na dobę. W upalne dni jednak może okazać się za mała i należy wtedy kierować się pragnieniem. Pod koniec gotowania dodajemy sos sojowy i na kilka minut pozostawiamy pod przykryciem. Podajemy w miseczkach lub na talerzach. Cebulę pokroić w krążki i zjanginizować z łyżką oleju. Zagotować wodę lub wywar. Mąkę uprażyć w łyżce oleju i po ostygnięciu rozprowadzić wodą. Cebulę i zasmażkę dodać do gotowanej wody i gotować razem 15 minut. Ponieważ Ziemia jako ciało, które obraca się wokoło Słońca— reprezentuje siłę jin, a Słońce, które znajduje się centralnie oraz jest źródłem ciepła i światła— reprezentuje siłę jang, zgodnie z powyższą zasadą Ziemia i Słońce są dla siebie dopełnieniem. Podobnie dzień( jang) jest dopełnieniem nocy( jin), tak jak noc jest dopełnieniem dnia. Na miejsce cukru należy stopniowo wprowadzać niewielkie ilości miodu , oraz wywar z korzenia lukrecji suszone owoce. 2. Oczyszczone produkty zbożowe, do których należy biały ryż i biała mąka oraz wszelkie z nich wyroby, takie jak białe pieczywo , i makarony ciasta, które pozbawiono cennych składników odżywczych i które dostarczają organizmowi tzw. pustych kalorii. Dr Marian Lemeyda w swojej książce pt. Codziennie przynajmniej przez godzinę należy odbywać ćwiczenia. Należy jednak przyjąć zasadę: żeby ruch nie przedłużał się aż do wielkiego zmęczenia. Najzdrowszy czas( na ćwiczenia) jest przed jedzeniem albo 3 lub 4 godziny później". Ciekawie również w dzisiejszych czasach przedstawiają się ćwiczenia wzroku. Pory kroimy na kawałki o długości 5 cm, układamy w naczyniu. Dodajemy olej, 4 łyżki wody, solimy, posypujemy rodzynkami i dusimy na małym ogniu pod przykryciem 15— 20 minut. Pietruszką ścieramy na grubej tarce, cebulę drobno kroimy. Warzywa mieszamy, dodajemy 3 łyżki wody i dusimy na małym ogniu do miękkości. Pod koniec gotowania dodajemy gomasio i natkę pietruszki. Dla wyraźniejszego podkreślenia różnic, jakie pomiędzy nimi występują, niektórzy nauczyciele makrobiotyki posługują się dodatkowo znakami "+" , i "-" "0". Stąd wymienione znaki Czytelnik zauważy na listach produktów. Tendencje jang zostały oznaczone znakiem "+", a wielokrotność tego znaku( + +) wyraża nasilenie tendencji jang. Tendencje jin zostały oznaczone znakiem "-", a jego wielokrotność( - -) wyraża nasilenie tendencji jin. Znakiem "0" zostały oznaczone te produkty, w których tendencje jang i jin są zrównoważone. 3 sierpnia. Ukazuje się pierwszy numer„ Przeglądu Zakopiańskiego” pod red. Walerego Eljasza-Radzikowskiego. Potem pismo prowadzić będzie Dionizy Bek. 16 września. Poświęcenie murowanego kościoła przy Krupówkach. 25 października. Otwarcie linii kolejowej Chabówka– Zakopane. Liczba gości w Zakopanem przekracza 5 tys. osób rocznie. 1979 11 grudnia. Otwarcie Muzeum TPN. 1982 1 czerwca. Przywrócenie tzw. wypasu kulturowego owiec w Tatrach. 1984 9 sierpnia. W BWA premiera „Pragmatystów’’ Witkacego w reżyserii Andrzeja Dziuka– spektakl dyplomowy studentów PWST z Krakowa. Młodzi aktorzy postanawiają osiąść w Zakopanem. 1985 Uroczyste obchody 100-lecia urodzin Witkacego. 26 czerwca. Otwarcie kasyna w hotelu „Giewont’’. Prowadzi je firma „Cassino-Orbis’’. 4 lipca. Pierwsza sesja nowej Rady. Burmistrzem zostaje senator Franciszek Bachleda-Księdzularz. 1 grudnia. Premier Waldemar Pawlak podpisuje rozporządzenie o likwidacji Gminy Tatrzańskiej i utworzeniu gmin w Poroninie , i Kościelisku Zakopanem. Rozporządzenie wchodzi w życie 31 grudnia. 29 grudnia. Ostatnia sesja Rady Gminy Tatrzańskiej. Ściany skalne zbliżają się w tym miejscu i dalsza droga prowadzi w ciasnym wąwozie. W 1877 roku na wniosek Walerego Eljasza-Radzikowskiego zwężeniu temu nadano miano Bramy Kraszewskiego, dla uczczenia jubileuszu 50-lecia pracy pisarza, o czym informuje tablica wmurowana po przeciwnej stronie potoku. Warto obejrzeć ciekawe urwiskowe formy lasu, z trudem utrzymującego się na stumetrowych , stromych ścianach. Pensjonat prowadziła najstarsza z trzech sióstr Sobczakówien– Katarzyna, obdarzona talentem literackim, którą na kartach swojej powieści„ Róża bez kolców’’ ukazała Zofia Urbanowska. W 1892 r. zatrzymał się tutaj na stancji młody uczeń zakopiańskiej Szkoły Przemysłu Drzewnego, a później znany malarz– Karol Kłosowski. Po studiach powrócił do Zakopanego, ponownie zamieszkał w „Sobczakówce’’ i ożeniwszy się z Sobczakówną, podjął nauczycielską pracę w szkole, którą przed laty ukończył. Wracamy do szosy i jedziemy w stronę sąsiedniego Falsztyna. Miejscowość związana również z rodziną Berzeviczych z Zamku Niedzickiego, choć założona w XV wieku, zapewne przez niemieckich osadników. Nazwa pochodzi prawdopodobnie od słowa Falkenstein– Sokola Skała, nadawanego urwiskom Zielonych Skałek, rezerwatowego terenu nad brzegiem Dunajca, w pobliżu wsi. Droga do Falsztyna prowadzi przez łagodne wzgórza Pienin Spiskich. Z lewej strony w dalszej perspektywie ruiny zamku czorsztyńskiego. Kenar Antoni( 1906– 59), rzeźbiarz ,, pedagog taternik. Po ukończeniu zakopiańskiej Szkoły Przemysłu Drzewnego i warszawskiej ASP osiadł w Zakopanem. Nauczyciel , potem dyrektor w Liceum Plastycznym( obecnie nosi jego imię). W licznych miejscach Zakopanego znajdują się jego rzeźby. Taternik , autor kilku pierwszych przejść letnich i zimowych. Od 1994 działa w Zakopanem Towarzystwo miłośników jego twórczości. Pochowany na Starym Cmentarzu. Siedzibą tej parafii jest usytuowany przy skrzyżowaniu ulicy Zamoyskiego i Sabały nowoczesny kościół Świętego Krzyża. Został on wybudowany w latach 1982– 91 według projektu arch. Witolda Cenckiewicza, który także jest projektantem wnętrza świątyni. Duchowym patronem kościoła jest św. Brat Albert, którego figurę zdobiącą wnętrze wyrzeźbił Antoni Grabowski. Prace metaloplastyczne w kościele wykonywał Władysław Gąsienica Makowski. Witraże projektował Jerzy Skąpski, a wykonali w 1991 r. Anna i Ireneusz Zarzyccy. 1972 Rada Ministrów podejmuje uchwałę 306/ 72 w sprawie rozwoju Zakopanego( nie zrealizowaną). 1973 Utworzenie w Zakopanem powiatu dla gmin Zakopane , i Poronin Kościelisko-Witów. Ukazuje się I wydanie„ Encyklopedii tatrzańskiej’’ Zofii i Witolda H. Paryskich. 1975 3 grudnia. Elektryfikacja kolei Kraków– Zakopane. Wprowadzenie nowego podziału administracyjnego kraju, Zakopane zostaje włączone do województwa nowosądeckiego. Pierwszym wojewodą zostaje były naczelnik Zakopanego, Lech Bafia. 9– 15 czerwca. „ Zakopiańskim szlakiem Witkacego’’– przegląd teatralno-muzyczny, zorganizowany przez Towarzystwo Muzyczne im. K. Szymanowskiego i Muzeum „Atma’’. 16– 23 czerwca. I Zakopiańskie Prezentacje Artystyczne– festiwal teatralny, zorganizowany przez Teatr im. S. I. Witkiewicza. 1986 15 czerwca. Przeniesienie z Powązek na Stary Cmentarz prochów Kazimierza Przerwy-Tetmajera. 1988 14 kwietnia. Rzekomy pogrzeb szczątków Stanisława Ignacego Witkiewicza na Starym Cmentarzu. Jak się okazało później, z Ukrainy sprowadzono prochy zupełnie innej osoby, młodej kobiety. Szczyt o bardzo charakterystycznym kształcie, dla historii polskiego taternictwa bardzo znaczący , ale zarazem tragiczny: tutaj większość taterników pobierała pierwsze nauki, tutaj też niektórzy tragicznie kończyli swoją karierę: Mieczysław Karłowicz ,, Mieczysław Świerz Jan Długosz… Z Hali Gąsienicowej 1,5 godz. ,, 4 km 670 m różnicy wysokości. Znaki czarne , i niebieskie czarne. Wymagana niewrażliwość na ekspozycję i obycie z górami. Dojazd do Kuźnic autobusem lub mikrobusem , parking przy ul. Bronisława Czecha. 1989 4 czerwca. Wybory do Sejmu i Senatu, tzw. kontraktowe. Posłem z Podhala zostaje m.in. Stanisław Żurowski, działacz „Solidarności’’, senatorem Zofia Kuratowska. 1990 12 lutego. Naczelnikiem Zakopanego zostaje desygnowany przez „Solidarność’’ Maciej Krokowski. 19 maja. Reaktywowanie TOPR-u. 27 maja. W wyborach samorządowych wygrywają reprezentanci Komitetu Obywatelskiego „Solidarność’’. 1877 12 sierpnia. Poświęcenie placu pod budowę murowanego kościoła przy Krupówkach. W październiku– rozpoczęcie budowy. 1878 Upaństwowienie Szkoły Przemysłu Drzewnego. 1879 Zamknięcie hut w Kuźnicach. 1880 Właścicielem dóbr zakopiańskich zostaje Magnus Peltz, zięć Ludwiga Eichborna. 1881 Przekształcenie szkoły parafialnej w ludową: 1-klasowa ,, 2-oddziałowa 200 dzieci. Mieściła się przy ul. Kościeliskiej. Założenie w Kuźnicach pierwszej papierni. Niemal wszyscy zwiedzający Tatry w pierwszej połowie XIX wieku zbierali w nich okazy przyrodnicze. Pierwszy zalążek muzeum przyrody tatrzańskiej utworzyli w Kuźnicach Homolacsowie– właściciele huty i dóbr zakopiańskich. Po utworzeniu Towarzystwa Tatrzańskiego jego działacze, wespół z nowym właścicielem Kuźnic Ludwigiem Eichbornem założyli muzeum, w którym zgromadzono kilkaset okazów flory , i parę przykładów fauny kolekcję minerałów. Kustoszem zbiorów był lekarz tamtejszej huty– dr Ludwik Ganczarski. Lipki, wzgórze w centralnej części Zakopanego, między ul. Kasprusie , ks. Stolarczyka i Za Strugiem. Pastwiska ,, i zimą dwa wyciągi orczykowe na obrzeżach wille dwa osiedla spółdzielcze– Lipki( przy ul. Stolarczyka) i Kasprusie. Lutnia, willa przy rogu ul. Sienkiewicza i Kościuszki, wybudowana na pocz. XX w. W latach 1907– 09 mieszkał w niej Mieczysław Karłowicz( tablica pamiątkowa). Obecnie należy do rodziny Danków. 1944 listopad. Rozpoczyna działalność zakopiańska tajna Ekspozytura Politechniki Warszawskiej( Wydział Architektury i Wydział Mechaniki). Przetrwała do sierpnia 1945 r. 1945 16 stycznia. Partyzanci AK oddziału „Kurniawa’’ dokonują egzekucji „Goralenfürsta’’– Wacława Krzeptowskiego, wykonując wyrok sądu wojskowego AK. 25– 27 stycznia. Gestapo i niemieckie władze opuszczają Zakopane, wraz z niektórymi konfidentami z „Goralenvolku’’. 27 stycznia. Konspiracyjne powołanie przez Delegaturę Rządu dra Stanisława Totwena na stanowisko burmistrza. Dojście od Krzeptówek lub Drogą do Walczaków i Drogą pod Reglami. 20 minut( ale dojście z centrum Zakopanego– przeszło godzina) ,, 800 metrów deniwelacja 90 metrów. Znaki zielone. Parking przy Drodze do Walczaków lub na ul. Strążyskiej. Może najciekawsza krajobrazowo( interesujące formy dolomitowe) niewielka dolina, z powodu odległości od Zakopanego prawie nie uczęszczana. Niegdyś często przedstawiana na obrazach i widokówkach, dzięki swej malowniczości ulubione miejsce plenerowej działalności zakopiańskich artystów. Ponieważ już dawno minęło południe, mamy szansę bez dłuższego oczekiwania wyjechać na„ narciarską górę’’. Uwaga: od kilku lat przed stacją pojawiają się handlarze, oferujący bądź, bądź bilety same tylko miejsca w kolejce. Jak dotąd, ani, ani, ani Państwowe Koleje Linowe straż miejska policja nie potrafiły poradzić sobie z konikami. Pamiętajmy– tylko istniejący popyt powoduje opłacalność nieuczciwej sprzedaży. Przejawy folkloru materialnego to przede wszystkim istniejące jeszcze do dziś stare chaty góralskie( patrz rozdział„ Budownictwo i architektura’’) , i, a także ciekawe zdobnictwo sztuka użytkowa sztuka ludowa, którą można podziwiać w wielu izbach twórców ludowych( kowalstwo ,, i malarstwo na szkle stolarstwo rzeźba). Osobna sala poświęcona jest na prezentację eksponatów flory i fauny w Tatrach. Jedno z pomieszczeń ma charakter dydaktyczny– zwiedzający mogą tu wziąć do ręki poszczególne okazy minerałów , i kawałki drewna inne eksponaty. Przy muzeum znajduje się sala wykładowa, gdzie odbywają się odczyty i konferencje naukowe, a także prezentowane są filmy o tematyce tatrzańskiej. Bachleda Klemens( Klimek)( 1849– 1910), przewodnik ,,, współtwórca Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zdobywca wielu szczytów autor pierwszych wejść letnich i zimowych. Zginął w służbie Pogotowia, niosąc pomoc rannemu taternikowi na ścianie Małego Jaworowego Szczytu. Pochowany na Nowym Cmentarzu. Na muzeum przeznaczono część parteru drewnianego budynku. W trzech niewielkich pokoikach zebrano pamiątki osobiste po Bronisławie ,,,, a także i sprzęt narciarski i taternicki zdjęcia i dokumenty trofea sportowe– dyplomy ,, medale puchary, listy z Oświęcimia malowane tam obrazki. Siostry Bronka Czecha, pełniące w tym muzeum funkcje opiekunek zbiorów, zgromadziły także obszerne kroniki Memoriału im. Czecha i Marusarzówny i albumy dokumentacji prasowej, dotyczącej brata. W przeciwieństwie do poprzednio przedstawionych muzeów biograficznych, w domu Szymanowskiego nie wykonywano pełnej rekonstrukcji pomieszczeń. U podstaw tej różnicy leży przede wszystkim fakt, że dom ten po wyprowadzeniu się Szymanowskiego był użytkowany jako budynek lokatorski, stąd też jego wnętrze w momencie przekazania go muzeum nie miało z kompozytorem wiele wspólnego. Główną treścią ekspozycji jest informacja o Szymanowskim– kompozytorze, o jego miejscu w kulturze Polski, o jego związkach z Zakopanem. Od przeszło 150 lat przewijają się przez Zakopane największe sławy polskiej– i nie tylko polskiej– sztuki. Większość artystów przyjeżdża na wypoczynek( część– w domach ZAiKS „Halama’’ i „Orlik’’ przy ul. Piłsudskiego), ale wielu też pokazuje się na tutejszych scenach. Niestety, prócz występów znakomitości muzycznych , i teatralnych estradowych, w Zakopanem od lat pleni się chałtura objazdowa– plaga życia kulturalnego polskiej prowincji. W Rynku, wśród barokowych kamienic różnobarwnie pomalowanych przez opolskich plastyków w latach siedemdziesiątych, na uwagę zasługuje dom pod nr. 4 o neoklasycznej elewacji. Przy ul. Opolskiej i Pstrowskiego zabytkowe piece wapiennicze z XIX w. W prawobrzeżnym Otmęcie trzynastowieczny kościół pw. Wniebowzięcia NMP. Do ważnych placówek w Raciborzu należą filie Miejskiej Biblioteki Publicznej i Biblioteka Główna przy ul. Kasprowicza 12. W Raciborzu odbywa się wiele imprez kulturalnych. Organizuje się tu m.in. Międzynarodowe Biennale Małych Form Graficznych ,,,,,, Festiwal Pieśni Chóralnej do słów Josepha von Eichendorffa Dni Muzyki Organowej plenery malarskie cykle koncertów symfonicznych i kameralnych" Muzyka w zabytkach" Dni Kultury Górnośląskiej Dni Raciborza. Miasto( 8500 mieszk., 225 m n.p.m.) nad Nysą Kłodzką i jej prawym dopływem Kamienicą u podnóża Gór Złotych. Ośrodek turystyczny( polskie Carcassonne) i przemysłowy. Przemysł drzewny i chemiczny( Fabryki Mebli , Zakłady Chemii Gospodarczej "Pollena") oraz maszynowy( Paczkowski Zakład Przemysłu Maszynowego i Leśnictwa "Famad" , Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Remontowe Maszyn Budowlanych "Zremb") , Urząd Miasta i Gminy. Żywiecki Park Krajobrazowy. Powołany w marcu 1986 uchwałą WRN w Bielsku-Białej obejmuje obszar 35870 ha, z czego 80 % stanowią lasy. Na terenie parku bogato reprezentowana flora i fauna, m.in. wilcza jagoda , czosnek niedźwiedzi; borsuk ,,,,,, ryś jeleń wilk niedźwiedź gołębie grzywacze głuszce. Przez tereny parku wiodą 44 szlaki turystyczne piesze i 10 narciarskich. W centrum wsi pałac Larischa. Poza tym kościół ewangelicki z 1782 ,, park ze starodrzewem i egzotycznymi drzewami cmentarz z obeliskiem rodziny Saint Genois. We wsi drewniany spichlerz na podmurówce. Przy skrzyżowaniu dróg obelisk ku czci 57 mieszkańców wsi i okolicy, zamordowanych przez hitlerowców. W Jaworzu odgałęzienie drogi do Strumienia przez Jasienicę , Chybie( 21 km). Gotycki kościół powstał w XIV w.( prezbiterium). Nawa i wieża wzniesione w. XV w. Rozbudowany został w XVII w. w stylu baroku( sklepienia beczkowe z lunetami). Ze średniowiecznej świątyni oprócz zewnętrznej elewacji i skarp zachowały się gotyckie portale kamienne, a w prezbiterium wnęka ze średniowieczną ławą. 2 km na zach. Bogacica, wieś należąca do zakonu krzyżowców z czerwoną gwiazdą( 1253- 1810). Kościół barokowy z l. 1797- 1805, wewnątrz ołtarz z przełomu XVII i XVIII w. z kościoła franciszkańskiego w Namysłowie. W ołtarzu rzeźby Czternastu Wspomożycieli. We wsi chałupy drewniane z końca XVIII w. i murowany późnoklasycystyczny dwór z pocz. XIX w. Podczas II wojny światowej na Górze św. Anny mieścił się obóz pracy przymusowej dla Żydów z różnych krajów Europy , a także przejściowo jeńców radzieckich z Łambinowic- zatrudnionych przy budowie autostrady. W klasztorze mieścił się obóz przejściowy dla Niemców sprowadzonych z Rumunii. Od 1 VII 1945 Góra św. Anny stała się miejscem patriotycznych manifestacji i imprez politycznych. W dzielnicy Borynia( 11 km od centrum Jastrzębia) w zabytkowym parku klasycystyczny pałacyk z pocz. XVIII w. o dwóch kondygnacjach. Elewacje z płytkimi ryzalitami , pilastrami korynckimi i z dekoracją roślinną , i gzyms profilowany trójkątne przyczółki. W dzielnicy Jastrzębia Bziu Zameckim, gdzie m.in. pokłady borowiny, piętrowy dwór obronny z XVII w. o jednym trakcie sklepionych izb oraz odbudowany w 1983 pomnik Niepodległości( wzniesiony w 1932, zniszczony przez hitlerowców w 1939). Do 1945 Bielsko znane było jako ośrodek niemczyzny na ziemi cieszyńskiej, w którym Polacy w 1910 stanowili zaledwie 15 % ogółu mieszkańców. Dopiero w latach trzydziestych złamano dominację Niemców. W 1938 Polacy stanowili już 70 % mieszkańców. Było to tym ciekawsze, iż w przemyśle bielskim 90 % zatrudnionych stanowiła ludność polska codziennie dojeżdżająca do pracy. W listopadzie 1980 oddano do użytku nowe organy, zbudowane wg najdoskonalszych tradycji baroku przez firmę Gregor Hradetzky , Krems( Austria). Organy mają 3700 piszczałek od 7 m do 1,5 cm i są pierwszym w Polsce instrumentem tej wielkości o trakturze w pełni mechanicznej. W krypcie od ul. Jordana kościół akademicki. W podziemiach katedry pochowani są biskupi katowiccy: Stanisław Adamski ,,, Juliusz Bieniek Herbert Bednorz Józef Kurpas. 3 km na pn. Wierzbica Dolna. Zrekonstruowany kościół drewniany z 1939 , wieża z 1688 o barokowym hełmie z latarnią. Wyposażenie barokowe. Godne uwagi: gotycka Pieta z XV w. i krucyfiks z XVI w. oraz drewniane epitafia z doby renesansu. Domy z pocz. XIX w.( nr 52 i 55). W l. 1951- 77 włączono w obręb Tych samodzielne dotąd jednostki administracyjne: Żwaków ,,,,,,,,,,,,,, i Paprocany Cielmice Kobiór Urbanowice Jaroszowice Bojszowy Międzyrzecze Jedlinę Bieruń Stary Bieruń Nowy Lędziny Hołdunów Czułów Wartogłowiec Wyry. Obszar miasta wynosi 271 km2, co plasuje je na 5 pozycji po Warszawie ,, i Krakowie Szczecinie Wrocławiu. W 1991 dokonano kolejnych zmian administracyjnych. Usamodzielniły się Wyry ,, i Bojszowy Lędziny Bieruń. Wzdłuż rzeki Psiny zespół parkowy z dużym kąpieliskiem( ul. Powstańców) , i stadionem halą sportową( ul. Niepodległości). Do podmiejskiego" lasku Marysieńki" prowadzi trzyrzędowa aleja lipowa( ul. Sobieskiego), uznana za pomnik przyrody. W lasku restauracja z dancingiem. 13 km na pd. zach., w Pietrowicach Głubczyckich, ośrodek wodny nad sztucznym zalewem( ośrodek niedzielnego wypoczynku) oraz zespół boisk do gry. W ośrodku nocleg w pawilonach i na polu namiotowym. Kościół św. Anny jest jednonawową świątynią gotycką o barokowym wystroju i sklepieniu kolebkowym z lunetami. Wieża kościoła z XIX w. W ołtarzu głównym bukowa figura św. Anny Samotrzeciej z końca XV w. Klasztor fundacji Gaszynów posiada sklepione cele i korytarze komunikacyjne. Do klasztoru przylega dziedziniec odpustowy, tzw. Rajski Plac, otoczony z trzech stron krużgankami. W rynku kilka barokowo-klasycystycznych kamieniczek pod nr. 12 ,,,, 13 16 18 67 o interesujących sklepionych sieniach. Również w rynku neogotycki ratusz z 1. poł. XIX w.( przebudowany w 1866 i 1913), w pobliżu fontanna z tańczącymi dziećmi oraz posąg Madonny z 1809. Przy ul. kard. Stefana Wyszyńskiego i Wyzwolenia neoromański gmach d. Seminarium Nauczycielskiego z 2. poł. XIX w. We wsi XVI-wieczny kościół paraf., przebudowany po 1827 przez Ernesta Samuela Friebela. 3 km dalej na wsch. wieś Maciejów, z którą związane były ostatnie lata J. Dzierżona. We wsi drewniany kościół z XVI w.( zachowały się gotyckie rzeźby). Z przełomu XVIII i XIX w. pochodzi klasycystyczny pałac. W 1979 utworzono tu Szkołę Mistrzów Pszczelarskich. Na mapie ośrodków turystycznych pojawił się Szczyrk w II Rzeczypospolitej. Od 1920 zaczęto urządzać wycieczki narciarskie Bielsko- Szczyrk. W 1924 na Skrzycznem( 1210 m n.p.m.) zbudowano pierwsze schronisko, a w Szczyrku pierwszy pensjonat. W latach następnych powstały kolejne pensjonaty, a miejscowość stała się modna zwłaszcza po 1932, kiedy rozbudowano drogę z Białej przez Bystrą i Szczyrk uzyskał stałe połączenie z Bielskiem i Białą. Wieś na szlaku bursztynowym. We wsi sklepiona kapliczka wieżowa z poł. XIX w. z rzeźbą ludową św. Jana Nepomucena. Odgałęzienie dróg: w prawo do Centawy( 3 km) i Jemielnicy( 8 km) , w lewo do Kotulina( 3 km). 3 km na pn. wieś Centawa. Kościół z XV i XVI w. restaurowany w l. 1886- 87. We wnętrzu piękna polichromia kasetonowego stropu z 1586 z rzeźbionymi rozetami. Ufundowany przez Magdalenę Centawską. Z Goleszowa wywodzą się znani sportowcy, skoczkowie narciarscy Leopold i Władysław Tajnerowie i piloci szybowcowi Edward Makula i Franciszek Kępka. Goleszów ma swoją gazetę ukazującą się od 1991- miesięcznik" Panorama Goleszowska". Z zabytków goleszowskich na uwagę zasługują: kościół ewangelicki z 1793 i kościół katolicki z l. 1913- 21 oraz XVIII-wieczna plebania. W wielu wsiach i miasteczkach do dzisiaj mieszkańcy kultywują sztukę ludową. Kobiety wykonują pięknie haftowane serwetki( górale beskidzcy z Koniakowa). Mężczyźni uprawiają rzeźbę w drewnie, w graficie elektrodowym , węglu oraz malarstwo sztalugowe. Najciekawszymi do tej pory reprezentantami nieprofesjonalnej twórczości robotniczej w malarstwie byli Teofil Ociepka i Paweł Wróbel górnicy z Katowic-Janowa. Ulicą Kościelną dochodzimy do rynku bielskiego, przy którym kamieniczki z XVII i XVIII w.( nr. 2- 4 ,,,,, 8- 10 12 14 15 19- 21). Do pobliskiego zamku doprowadzi nas XVII-wieczna uliczka Podcienie, przy której zabytkowe domy z XVII-XIX w.( nr. 3 ,,,,, i 5 7 9 11 13 29). Wieś w obrębie miasta i gminy Trzebinia. Neogotycki zespół pałacowy z ok. 1859, wzniesiony przez Juliusza Ozdobę Florkiewicza w miejscu zburzonego przez Szwedów dworu z 1603. W 1898 arch. Zygmunt Hendel przebudował pd. skrzydło pałacu w stylu neorenesansu francuskiego. Park krajobrazowy z XIX w. o historyczno-architektonicznym ukształtowaniu wnętrza parkowego. W parku romantyczne ruiny baszt , i bram mostów kamiennych, zbudowane wraz z pałacem. Na terenie miasta piękny park miejski i kilka stadionów sportowych, a w bezpośrednim sąsiedztwie wielkie kompleksy lasu sosnowego z udziałem świerka i jodły. 4 km na pd. we wsi Wachowice ośrodek wypoczynkowy z 18 domkami turystycznymi( 44 miejsca noclegowe) , i basen kąpielowy pole biwakowe. Wokół miasta i w dorzeczu Ścinawy Bory Niemodlińskie z licznymi stawami. 5 km na pn.( droga do Lewina Brzeskiego) wieś Szydłowiec, w której renesansowy kościół z 1617. Wnętrze z epoki. Sklepienie kolebkowe zdobione stiukową dekoracją. W parku krajobrazowym ze starodrzewem ruiny dworu z XVII w. Dla chętnych proponujemy wycieczki przez Bory Niemodlińskie, wzdłuż Ścinawy Niemodlińskiej( prawego dopływu Nysy Kłodzkiej). Od 1966 można zwiedzać izbę regionalną" u Gwarków" w Koniakowie-Legierkach z dorobkiem koronkarskim Marii Gwarkowej( 1896- 1962), założycielki Spółdzielni Koronkarskiej w Koniakowie( 1962). Tradycje koronkarskie są kontynuowane m.in. przez Zuzannę Gwarek i Helenę Kamieniorz. U Józefa Ruckiego galeria sztuki nieprofesjonalnej. Od 1952 działa tu Zespół Regionalny "Koniaków". Z nazwą miejscowości związana jest pobliska przełęcz- Przełęcz Koniakowska( 732 m n.p.m.) między dorzeczami Olzy i Soły. Wieś znana z żywej działalności organizacji polskich. W l. 1931- 39 czynna była tu polska szkoła. W kościele obraz z XVI w. malowany na desce i kuta krata z XVII w. oraz renesansowe płyty nagrobne z XVI/ XVII w. Kościół otacza mur, na którym renesansowa postać rycerza. W latach osiemdziesiątych XIX w. pojawiły się pierwsze polskie organizacje- Stowarzyszenie Matek Chrześcijańskich w Lipinach, w 1886 Towarzystwo Alojzjanów w Lipinach( a w latach dziewięćdziesiątych w Zgodzie i Świętochłowicach). Również Towarzystwo Katolickich Robotników powstało jako pierwsze w Lipinach( 1891), które jak alojzjanie prowadziło własny teatr amatorski wystawiający sztuki Piotra Kołodzieja z Siemianowic. Wieś u podnóża wzgórz- tzw. Góry Grójeckiej i Góry Lubszeckiej( 366 m n.p.m.), najwyższych wzniesień na ziemi lublinieckiej. Tutaj Józef Lompa( 1797- 1863) przepracował 30 lat jako nauczyciel. Dziś na budynku, w którym mieszkał i pracował, tablica pamiątkowa. W 1931 odsłonięto tu pomnik autora wielu książek o Śląsku( zniszczony w 1939 przez hitlerowców). W latach międzywojennych majątki okoliczne i w samej Lubszy należały do Donnersmarcków ze Świerklańca k. Tarnowskich Gór. Przechodzenie ziem książęcych w ręce nowych właścicieli stworzyło możliwość powstania na Górnym Śląsku nowych form własności feudalnej-" wolnych państw stanowych"( pszczyńskiego od 1546 i bytomskiego od 1697), których przedstawiciele mieli prawo udziału w śląskim sejmie krajowym. Ówcześni mieszkańcy Górnego Śląska zajmowali się rolnictwem ,,, i ogrodnictwem hodowlą bydła bartnictwem rybołówstwem. Rozwijało się rzemiosło ,, górnictwo handel. We wsi murowany kościół z XVI w. , drewniana wieża o konstrukcji słupowej. We wnętrzu barokowe ołtarze. Przy jednej z kaplic drzwi okute z XVII w., zachowała się również renesansowa płyta nagrobkowa. Dzwony z XIV i XV/ XVI w. Obok dwukondygnacyjny spichlerz z XIX w. 2 km na wsch. Rozmierka, gdzie kościół z 1365, przebudowany. Przy pl. Teatralnym, w pobliżu ul. Zamkowej i Menniczej, w miejscu dawnych koszar zbudowano w 1910 gmach teatru, jako odpowiedź na działalność polskiego teatru amatorskiego działającego od 1901 w Domu Narodowym( dziś Cieszyńskie Centrum Kultury). 14 XII 1920 odbyła się tutaj polska premiera ,,Zemsty" Aleksandra Fredry w wykonaniu aktorów Teatru Słowackiego z Krakowa. Z domów mieszkalnych z XVIII i XIX w. zasługują na uwagę klasycystyczne obiekty przy ul. Wielkie Przedmieście 21 ,,, 1 Maja 18 i 32 A. Mickiewicza 5 i 8 L. Labora 7 i 22 oraz barokowa kamienica przy ul. Jaronia 7. U wylotu ul. Mickiewicza przy Rynku Spółdzielczy Dom Handlowy "Skarbek"( proj. J. Jarecki), oddany do użytku w styczniu 1975. Jest najbardziej okazałym domem towarowym w mieście, o kubaturze 62962 m3 i powierzchni użytkowej 11884 m2. Budynek klimatyzowany. Ligota Górna, obecnie w granicach administracyjnych miasta Kluczbork. Na cmentarzu kaplica drewniana o konstrukcji zrębowej z 1787 wzniesiona przez cieślę Jana Kabata na prośbę sołtysa Adama Nowaka. Na uwagę zasługują barokowa ambona i drewniane epitafia z polskimi tekstami oraz wyroby ludowego kowalstwa artystycznego z 1. poł. XIX w.( pająk żelazny). Pod nr. 22 spichlerz drewniany z ganeczkiem z XVIII/ XIX w. pokryty strzechą oraz XIX-wieczny zajazd. 3 km wieś Podlesice, a za nią w prawo Góra Zborów albo Berkowa Góra( 462 m n.p.m.)- rezerwat ostańców o fantastycznych kształtach. Nazwa góry związana jest z jej właścicielami; pierwszym właścicielem był Berk, a później ks. Zborski. Wśród skał liczne gatunki roślin, m.in. czerwony goździk skalny. Pomnik Powstańców Śląskich usytuowany tuż obok Ronda- to trójskrzydłowa bryła symbolizująca czyny zbrojne bojowników trzech powstań śląskich w 1919 ,, 1920 1921, a nazwy miejscowości wykonane z brązu i wtopione w kamienne płyty skarpy u podnóża pomnika upamiętniają stoczone bitwy powstańcze. Obiekty zostały zagospodarowane zbiorami etnograficznymi( sprzęt domowy , wytwory rzemiosła), a teren wokół zabudowań uzupełniony o kapliczki ,,, studnie żurawie zabytkowe ule itp. Muzeum Wsi Opolskiej organizuje doroczne imprezy folklorystyczne:" Jarmark wielkanocny" ,,," Kiermasz twórczości ludowej"" Jarmark staroci"" Opolski żniwniok". Skansen czynny od 15 IV do 15 X od wtorku do niedzieli w godz. 10- 17( kasy), do godz. 18 zwiedzanie. 24 III 1945, po zaciętej walce, twierdza hitlerowskiego oporu została zdobyta przez oddziały Armii Czerwonej. 80 % miasta legło w gruzach. Po 1945 rozpoczęto odbudowę miasta , zwłaszcza jego historycznych zabytków. Równocześnie wznoszono nowoczesne dzielnice mieszkaniowe. Z miastem związanych jest wiele wybitnych nazwisk ludzi, którzy się urodzili tu. Są to m.in. Bernard Grzimek( 1909- 1987), wybitny zoolog; Konrad Bloch( ur. 1912), biochemik , laureat nagrody Nobla w 1964, mieszkający w USA. Historyczne centrum zachowało cechy średniowiecznego miasta; małe kamieniczki o stromych dachach i głębokiej zabudowie( Rynek nr 2 ,, i 4 12 15 ,, ul. Kościelna 19 ul. Zamkowa 9) , wąskie i łukowo zbieżne ulice charakterystyczne dla śląskich miast owalnicowych, chociaż Rybnik nigdy nie miał murów obronnych. 1. Na Malinowską Skałę( 1152 m), zn. czerwone- 1 godz. 15 min. 2. Na Przełęcz Salmopolską( 915 m), zn. czerwone- 1 godz. 15 min. 3. Na Klimczok( 1117 m) przez przełęcz Karkoszczonkę( 736 m), zn. żółte i czerwone- 1 godz. 15 min. Za wsią, przy trasie między rzeką Smortawą a wsią Rogalice, rezerwat leśny "Rogalice"( 6,5 ha) obejmujący rzadkie fragmenty leśne olszy czarnej( Alnus glutinosa) , i jesionu wyniosłego( Fraxinus excelsior) świerka pospolitego( Picea excelsa). Wśród krzewów panuje kruszyna( Frangula alnus) i jarzębina( Sorbus aucuparia). W części podmokłej różne gatunki paproci i czermień błotna( Calla palustris). Kolejny etap uprzemysławiania terenów dzisiejszej Rudy Śląskiej przypadł na 2. poł. XIX w., kiedy to w Bielszowicach uruchomiono w 1863 kopalnię "Bielszowice", a w 1899 kopalnię "Pokój" w Nowym Bytomiu. Przekształcenie osad rolniczych w osady przemysłowe wprowadziło do nich kapitalistyczne stosunki. Powstawały robotnicze kolonie przyfabryczne wiążące pracobiorcę z pracodawcą. Mimo tych zależności na przełomie XIX i XX w. i w okresie międzywojennym wybuchały tu liczne strajki. Wieś nad rz. Padoń. Tutaj urodził się Paweł Stalmach( 1824- 1891)- wybitny działacz narodowy , współzałożyciel" Gwiazdki Cieszyńskiej" i Macierzy Szkolnej Księstwa Cieszyńskiego. W 1930 założono mleczarnię szkolną Wyższej Szkoły Gospodarstwa Wiejskiego w Cieszynie. Od 1933 doświadczalna w zakresie produkcji serów ementalskich typu twardego. Na najwyższym wzniesieniu miasta( "Górka") w pobliżu muzeum, podominikański zespół klasztorny z kościołem paraf. Matki Boskiej Bolesnej , i klasztorem( dziś Szpital Wojewódzki im. Karola Miarki) kaplicą św. Wojciecha, przylegającą do zach. skrzydła szpitala. We wsi park podworski z XVIII w. , i kościół z poł. XVI w. fragment zabudowań folwarcznych z 1830. 4 km na pn.wsch. wieś Łagiewniki Wielkie, w której drewniany kościół z 1691 z późnogotyckimi rzeźbami świętych Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty. Przy ul. Piastowskiej d. przyszpitalny kościół św. Mikołaja z XVIII w. Barokowy kościół sklepiony kolebkowo z lunetami o ascetycznej wręcz elewacji i ośmiobocznej wieży z typowym dla epoki hełmem. Na cmentarzu barokowy kościółek Świętego Krzyża z pocz. XVIII w. o konstrukcji szkieletowej. Przy ul. Młyńskiej sześciopiętrowa wieża wodna Kopernika, z XVI w., wzniesiona z cegły. W średniowieczu połączona była systemem rur drewnianych, dostarczających wodę mieszkańcom Głogówka. Od XVII w. miasto podupadło, podobnie jak inne miasta, nawiedzały je częste pożary. Ostatni, w 1822, strawił większość drewnianej i murowanej zabudowy. Zubożała również ludność okolicznych wsi. Dotknięta wojennymi ciężarami buntowała się i odmawiała odrabiania pańszczyzny. W 1811 wybuchło powstanie chłopów ziemi wodzisławskiej pod wodzą Józefa Bienia z Jedłownika, stłumione przez oddziały jazdy. Po przeciwległej stronie, przy ul. Nabrzeżnej, zachowały się fragmenty murów obronnych z XIV w. Rozbiórkę murów rozpoczęto w 1922; jako ostatni fragment fortyfikacji przestała istnieć Brama Odrzańska( 1899). Na rogu ul. Kolegiackiej i Katedralnej XVIII-wieczny budynek z rzeźbą św. Józefa. Przed wsią odgałęzienie drogi do Opola przez Dąbrowę. 6 km na pn. wsch. wieś gm. Dąbrowa. We wsi w zabytkowym parku z XVII w. o pow. 22 ha zamek z l. 1615- 17, przebudowany w l. 1894- 97. Wnętrza częściowo sklepione z późnorenesansową dekoracją stiukową. Na wzniesieniu kościół z pocz. XVII w. We wnętrzu ambona rokokowa i wystrój z XVII/ XVIII w. Krapkowice były jednym z typowych miast śląskich, których dzieje splecione są z losami księstwa opolskiego( do 1532), należącego do książąt piastowskich. Od 1562 do 1765 właścicielami miasta była rodzina Redernów, a następnie Hallowitzów. W poł. XIX w. 63,4 % mieszkańców stanowili Polacy. W przeszłości miasto było często niszczone przez pożary i wojska walczących stron, mimo że chroniły je mury obronne z XIV i XV w. Wieś gminna w woj. częstochowskim, wzmiankowana w 1262. W latach II wojny światowej działał tu tysiącosobowy batalion AL, który współdziałał z jednostkami partyzanckimi BCh , AK. Skałki Kroczyckie są miejscem treningów członków śląskich klubów wysokogórskich. Wieś leży na Szlaku Zamonitu z Błędowa do Poraja. W Gliwicach, na Cmentarzu Centralnym, stał drewniany kościółek z XV- XVI w. z dzwonnicą o barokowym hełmie z 1777, przeniesiony w 1925 z Zębowic. W 1976 poddany został zabiegom konserwatorskim, wymieniono m.in. gontowy dach. Obecnie rozebrany do kolejnej konserwacji. Na peryferiach miasta godne zwiedzenia: w Starych Gliwicach, przy ul. Wiejskiej, spichlerz folwarczny z kamienia polnego z XVII w. wzmocniony narożnymi przyporami. Miasto( 13000 mieszk. , 300 m n.p.m.) położone nad Czarną Przemszą na przecięciu dróg Katowice- Warszawa i Tarnowskie Góry- Zawiercie. Urząd Miasta i Gminy. Ośrodek rolniczo-przemysłowy w pn. części woj. katowickiego. Zakłady "Polgaz" ,, i zakłady mleczarskie i zbożowe kaflarnie cegielnie. W okolicy liczne piaskownie. 27 I 1945 Świętochłowice zostały wyzwolone przez oddziały Armii Czerwonej. Po 1945 trzy organizmy gminne- Świętochłowice , i Lipiny Chropaczów, zostały scalone w jeden organizm miejski( w 1951 Świętochłowice otrzymały prawa miejskie). Przez następne trzydziestolecie dokonała się integracja miasta. Nowe centrum wyrosło w rejonie Piaśnik, powstały nowe osiedla mieszkaniowe, m.in. Na wzgórzu, Słoneczne , Nowowiejskie oraz duży ośrodek sportowo-rekreacyjny "Skałka" z zespołem basenów , i stadionem żużlowym boiskami sportowymi. Drugą co do znaczenia uczelnią papieską jest Uniwersytet Laterański, który oprócz prawa kanonicznego uczy prawa cywilnego i innych dyscyplin jurysprudencji świeckiej. Papieski Uniwersytet im. Urbana VIII( Universita Urbaniana) podlega Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów. Uczelnia ta szkoli przede wszystkim misjonarzy i kler z krajów misyjnych, a więc z Afryki ,, Azji Oceanii. Obserwatorium pełni natomiast pewną rolę polityczną. Tak np. przez długie lata pracujący tam jezuici byli jedynymi duchownymi utrzymującymi kontakty z Chińską Republiką Ludową. Chodziło oczywiście o kontakty ściśle naukowe, ale umożliwiły one później wysłanie jezuity, astronoma, do Chin. Po powrocie opracował on gruntowny raport o sytuacji Kościoła w ChRL i, co ważniejsze, nawiązał zerwane od lat bezpośrednie kontakty z członkami tamtejszej hierarchii. Z pewnością im się udało to. Dziś, po latach od owego 16 października 1978 roku, nie pamiętamy już z całą wyrazistością pierwszych reakcji w świecie na decyzję kardynałów, wyznaczającą zwierzchnikiem Kościoła katolickiego duchownego z kraju komunistycznego. Wówczas wiadomość ta- i, i tam, gdzie powitano ją z zadowoleniem tam, gdzie wzbudziła przestrach- wywołała olbrzymie , wstrząsające wrażenie, zwracając na osobę nowego papieża uwagę i ciekawość całego świata. Jednak audiencje nie zawsze odbywają się w auli im. Pawła VI. Od wczesnej wiosny, która we Włoszech rozpoczyna się już w końcu lutego, do późnej jesieni, czyli do połowy listopada, w Rzymie jest ciepło, jeżeli nie gorąco, a dni pochmurne czy deszczowe należą do rzadkości. W sezonie ciepłym napływ turystów i pielgrzymów do Wiecznego Miasta przybiera na sile. Czyż zaś można być w Rzymie i nie zobaczyć papieża? W owym czasie nie istniały jeszcze jakiekolwiek oficjalne , stałe kontakty między Watykanem a władzami polskimi. Jedynymi osobami z Warszawy akredytowanymi przy Stolicy Apostolskiej( ściślej przy Sali Prasowej) byli wówczas dwaj dziennikarze- Dominik Horodyński i ja. Nam też przypadło w udziale przyjmowanie mniej lub bardziej oficjalnych wyrazów ubolewania ze strony różnych czynników za Spiżową Bramą. Wspomniany artykuł 1271 Kodeksu Kanonicznego nie pozostał martwą literą. Jan Paweł II powołał jednocześnie komisję kardynalską, tzw. radę piętnastu, zarządzającą sprawami ekonomicznymi Stolicy Apostolskiej, oraz mianował szefem Prefektury Ekonomicznych Spraw Stolicy Apostolskiej kardynała Edmunda Szokę, Amerykanina polskiego pochodzenia. W 1991 roku papież zwołał też naradę z wielu krajów kardynałów w celu przeanalizowania sytuacji finansowej Watykanu i znalezienia metod jej uzdrowienia. Tajemnicza instytucja finansowa Watykanu, która według struktury oficjalnej jest tylko" związana ze Stolicą Apostolską", to bank noszący eufemistyczną nazwę Instytut Dzieł Religijnych( Istituto delle Opere Religiose- IOR), założony w 1942 roku przez Piusa XII. Mieści się on w wieży Sykstusa V, zabytkowej wczesnorenesansowej budowli w obrębie murów watykańskich. Instytut Dzieł Religijnych przestrzega tajemnicy bankowej jeszcze ściślej niż banki szwajcarskie. Zatrudnia zaledwie 60 urzędników, wśród nich tylko czterech księży. Dowiedziałem się o konieczności zamknięcia urzędu prof. Papée znacznie wcześniej, niż to nastąpiło. Kiedy przekonałem się naocznie, że przybita przed wielu laty tabliczka anonsująca ambasadę została zdjęta z drzwi, udałem się do wysokiego urzędnika Papieskiej Komisji Środków Społecznego Przekazu z prośbą o wyjaśnienie okoliczności likwidacji tej placówki. Z doskonale zagranym zdziwieniem ten włoski duchowny odparł, że nie wie o niczym i że Watykan nie podjął żadnych kroków w tej sprawie. Jedyną pozostałością z czasów, kiedy wydawany był oficjalnie Indeks Książek Zakazanych( Index Librorum Prohibitorum), jest publikowana okresowo rubryka oceniająca filmy wyświetlane w Rzymie. Przy każdym tytule obok informacji o rodzaju filmu( dramat ,, komedia kryminał itp.) podana jest ocena moralna dzieła: zalecany ze względu na wysokie wartości moralne, dopuszczalny ,,, dopuszczalny z zastrzeżeniem wątpliwy absolutnie niedopuszczalny. Zmieniła się również polityka sądu. Jeżeli, to jeszcze przed dwudziestu laty w zasadzie obowiązywała surowa formalna wykładnia przepisów kanonicznego prawa małżeńskiego obecnie stosuje się wykładnię rozszerzającą, a więc łagodną. W rezultacie wszystkich tych poczynań otrzymanie unieważnienia małżeństwa we Włoszech nie trwa o wiele dłużej i nie kosztuje drożej niż uzyskanie rozwodu przed sądem powszechnym. Sytuacja nie zmieniła się za pontyfikatu Jana Pawła II. Kiedy Monica Vitti przyklękła przed papieżem, jej czarny szal rozchylił się całkowicie, a stanik pod wpływem ruchu przestał pełnić swą funkcję. Papież widząc tę wystawę wdzięków kobiecych, wzbogaconą jeszcze kolanem i połową uda wychylającymi się z rozciętej spódnicy, wzniósł oczy do góry i oświadczył: W niezbyt odległej przeszłości, kiedy Państwo Kościelne było jeszcze potężnym organizmem, mającym rozległe , nie tylko duchowe interesy i wpływy, władcy świeccy widzieli w działalności nuncjuszy i Kościoła przejaw naruszania ich suwerenności , próbę usankcjonowania obcej ingerencji w sprawy państwa. Kościół bywał wówczas państwem w państwie, a rywalizacja między władzą świecką, państwową, a duchowną przybierała ostre formy, czego przykłady zna również historia Polski. Na polecenie papieża Watykan publikuje co rok dane o wysokości świętopietrza, czyli datków od wiernych całego świata do osobistej szkatuły i dyspozycji papieża. Roczna wartość tych ofiar wynosi 53- 58 milionów dolarów, wykazując z roku na rok wyraźny wzrost. Są one przeznaczane na różne dobre cele przez samego Ojca Świętego. Papieżem, który przeszedł do historii jako wyjątkowo sprawny finansista, był Sykstus V, panujący w latach 1585- 1590. Zastał finanse Państwa Kościelnego w katastrofalnym stanie ,, potworne długi i chaos tysiące ludzi posiadających znaczne synekury i nie zobowiązanych z tego tytułu do żadnej działalności. Piszę o tej sprawie, aby uświadomić, jak łatwo dziś, w czasach masowej , wszechobecnej informacji , a także dezinformacji, wpływać na świadomość i poglądy znacznych środowisk lub całej opinii publicznej. Niestety, ostatnie lata przyniosły w związku ze sprawami Watykanu niejedną aferę tego typu. Następnego dnia słyszałem ją nie tylko, ale i w zairskim radiu na ulicy. Zairczycy są bowiem, jak cała Czarna Afryka, niezmiernie muzykalni. Ile polskiej twórczości utorowało sobie dzięki papieżowi drogę w szeroki świat, ilu polskich twórców wypłynęło dzięki międzynarodowym aspektom obecnego pontyfikatu na szerokie , światowe wody? Ile milionów ludzi z antypodów dzięki wizytom dowiedziało się czegoś o Polsce? W sumie trudno więc było przyjąć, że w miejscu uważanym za grób Piotra Apostoła znajdowały się właśnie jego szczątki. Przyznając to, archeolodzy papiescy poddali znalezione fragmenty szkieletu badaniu izotopowemu. Ta metoda pozwala ustalić z dokładnością niemal do roku wiek wykopaliska. Przeprowadzone badanie wykazało, że kości pochodzą z lat sześćdziesiątych I wieku po narodzeniu Chrystusa, a więc ściśle z okresu, kiedy nastąpiła śmierć św. Piotra. Wpływy dyplomatów w fioletach są zbyt skromne, aby można było mówić o ich istotnej, a tym bardziej decydującej roli w działalności pokojowej na skalę międzynarodową. Z pewnością jednak są oni gotowi uczynić dla tej podstawowej sprawy wszystko, co leży w granicach możliwości współczesnego papiestwa. O roli Jana Pawła II w tym aspekcie dziejów najnowszych będzie mowa w innym rozdziale. Obecnie powiedzmy jednak, że właśnie ze względu na tę rolę papieża jego wybór oceniany jest powszechnie w Kościele katolickim jako proroczy , opatrznościowy. Dziś wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to był czynnik decydujący o takim , a nie innym wyborze. Wówczas, w 1978 roku, wcale nie było to takie oczywiste. Jeżeli zważyć, że przeciętny okres pontyfikatu nie przekraczał siedmiu lat, łatwo się domyślić, ile takich rodzin książęcych namnożyło się w Rzymie i okolicy. Ich przedstawiciele, służąc w Gwardii Szlacheckiej, dodawali splendoru Stolicy Piotrowej, a jednocześnie znajdowali tam niejednokrotnie środki dla wygodnego życia, ponieważ za swą służbę otrzymywali pensje. Na Ukrainie i Białorusi została już częściowo odtworzona struktura administracji kościelnej. Tak np. Kościół ukraiński( greckokatolicki albo unicki) ma dziś arcybiskupa metropolitę we Lwowie i biskupów diecezjalnych w Iwano-Frankowsku( dawniej Stanisławów) ,,, Kołomyi-Czerniowcach Samborze-Drohobyczu Tarnopolu i w miejscowości Zboriw( Zborów). Kościół katolicki obrządku łacińskiego obok metropolii lwowskiej ma diecezje w Kamieńcu , i Łucku Żytomierzu. Dodajmy, że w czasie wizyt papieża i przy innych okazjach nieraz przebywał w Polsce, jego korespondencje zaś z naszego kraju, również te pisane po proklamowaniu stanu wojennego, potwierdzając konserwatywne poglądy ich autora, udowodniły też, że jest dziennikarzem mającym szacunek dla faktów. Don Macchi( tytuł "don" przysługuje w języku włoskim księżom, w odróżnieniu od "monsignore", czyli" mości pan"- zastrzeżonego dla prałatów i biskupów) nie miał żadnej , najmniejszej nawet władzy, nie miał żadnych formalnych uprawnień. Publiczność widywała go czasami wciśniętego skromnie w kącik obszernego siedzenia olbrzymiego mercedesa wiozącego papieża z Watykanu do Castel Gandolfo. Zadanie komisji okazało się bardzo trudne. Przez ponad pierwszych tysiąc lat istnienia Kościoła katolickiego żadne reguły nie określały zaliczenia takiego czy innego sługi Bożego w poczet świętych. Nie przeprowadzano procesów beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych, nie gromadzono akt i dokumentów dotyczących życia i działalności kandydata na świętego, jak to się dzieje w ostatnich kilku wiekach. Dopiero papież Jan XXIII wprowadził w 1962 roku zasadę, że wszyscy kardynałowie muszą być biskupami. W praktyce zasada ta była przestrzegana już od dwóch wieków, jednakże w okresie renesansu, a nawet jeszcze w XVIII wieku kardynałami bywali albo, albo ludzie świeccy, którym papież nadał ten tytuł( np. członkowie rodzin królewskich), wyświęceni duchowni, którzy jednak pełnili funkcje i stanowiska świeckie, jak choćby kardynał Richelieu, który rządził Francją za panowania Ludwika XIII. W rokowaniach poprzedzających zawarcie traktatów laterańskich uczestniczyły delegacje, którym ze strony papieskiej przewodniczył kardynał Pietro Gasparri, a ze strony królestwa włoskiego- ówczesny premier Benito Mussolini. W wyniku układów powstało Państwo-Miasto Watykańskie w dzisiejszym kształcie. Jednym z praw zagwarantowanych w układach laterańskich jest zwolnienie tego mikropaństwa od wszelkich podatków w stosunku do państwa włoskiego. Krótko mówiąc, mało znacząca audiencja zapoczątkowała proces odcinania się Watykanu od polityki kolonialnej Salazara i jego następców. Dziś, kiedy po salazarowskiej Portugalii nie zostało śladu, a Angola ,, Mozambik Gwinea Bissau są od dawna niepodległymi państwami, możemy w pełni ocenić realizm i dalekowzroczność Pawła VI. Porównując ten sposób myślenia ze średniowiecznym , ale odżywającym tu i tam duchem integryzmu prowadzącym do potępienia każdego, kto odrzuca koncepcję dominującej roli etyki katolickiej jako podstawy praw i miejsca Kościoła jako ich co najmniej pośredniego egzekutora poprzez nakazy prawa promulgowanego przez państwo- widzimy wyraźnie, jak ogromnie zmienia się usytuowanie religii w społeczeństwie , a tym samym rola Kościoła i Watykanu. Z kolei konkordat sankcjonuje zasadę niezależności Kościoła i państwa równoznaczną z zasadą ich rozdzielności. Kościół nie ma żadnych prerogatyw z zakresu władzy państwowej. Republika włoska przyznaje mu całkowitą wolność wykonywania misji duszpasterskiej , wolność organizacji ,,, wykonywania misji nauczycielskiej posługi duchowej sprawowania aktów jurysdykcji kościelnej itd. I trzecie wydarzenie: kiedy samolot papieski, tym razem afrykańskiej linii UTA, wiózł nas do Rzymu z Wybrzeża Kości Słoniowej, ostatniego etapu kolejnej afrykańskiej wizyty Jana Pawła II, papież wszedł niespodziewanie do dziennikarskiej kabiny i rozmawiał kolejno z każdym z nas. Kiedy doszedł do mnie, zapytałem: Forum Romanum, dziś przedmiot największego pietyzmu i cel wycieczek z całego świata, jeszcze przed 150 laty rzymianie nazywali vaccheria, czyli krowiarnia. Pasły się tam w wysokiej trawie krowy, a kto chciał, przyjeżdżał po kamień ze starożytnych budowli. Głównymi odbiorcami tego budulca byli sanpietrini( dosłownie: świętopiotrowcy), czyli grupa robotników i rzemieślników zatrudnionych przy konserwacji Bazyliki św. Piotra, do której budowy również użyto w znacznej części materiału pochodzącego ze starożytnych ruin. Wnętrze bazyliki, mającej kształt krzyża, dzięki harmonijnym proporcjom głównej nawy , i naw bocznych przyległych do nich kaplic, nie wydaje się tak ogromne, jak jest w rzeczywistości. Nie odczuwa się również wysokości budowli, której sama główna kopuła, arcydzieło architektury renesansowej, ma wysokość 95 metrów, a więc ponad 30 pięter współczesnego domu. Cała bazylika wraz z kopułą sięga wysokości 132,5 metra. Dziś w Watykanie nie ma ani jednego polskiego kardynała kurialnego, a jedynym biskupem polskim pracującym w Kurii jest wybitnie ponoć zdolny prawnik ksiądz Zenon Grocholewski, pełniący obowiązki sekretarza Trybunału Roty Rzymskiej. Trzej polscy arcybiskupi są też nuncjuszami papieskimi. Są to wysokie stanowiska, ale poza obrębem Watykanu. Papież Leon X, jak już pisaliśmy, stale znajdował się w trudnościach finansowych, ponieważ wydawał ogromne sumy na potrzeby swoich krewnych oraz na popieranie artystów. Sprzedaż monti i stanowisk nie pokrywała chronicznego deficytu. Papież pożyczał więc od różnych osób, m.in. od swoich kardynałów , a także możnowładców świeckich. Aż do śmierci nie był w stanie wypłacić się z długów w wysokości 400 tysięcy skudów. Nie we wszystkich ważnych dziedzinach swej działalności Watykan opiera się wyłącznie na kadrze duchownych. Tak np. finansami Państwa Kościelnego zawiadują w znacznym zakresie ludzie świeccy, choć niekiedy przysparza to Watykanowi poważnych kłopotów , a nawet strat. Mimo to współczesne Państwo Kościelne uważa, że duchowni nie mogą kierować przedsiębiorstwami stanowiącymi jego własność, gdyż postawiłoby to ich w sytuacji sprzecznej z powołaniem i tym samym szkodziłoby opinii Watykanu w świecie. Państwo Kościelne, przynajmniej w teorii, nie zajmuje się polityką. Jeżeli, to zabiera głos w kwestiach politycznych czy społecznych jedynie jako wyraziciel autorytetu moralnego Kościoła, nie zaś jako stronnik tego czy innego państwa lub takiej czy innej koncepcji politycznej. Watykan zabiera też głos i zajmuje stanowisko w kwestiach światopoglądowych, przedstawiając punkt widzenia zgodny z doktryną katolicką. Szacunki dotyczące zysków Watykanu z jego nieruchomości , i akcji innych inwestycji kapitałowych były dość różne. Wiadomo, że Watykan posiada znaczny majątek we Włoszech i w wielu innych krajach. Są to akcje , albo udziały w różnych przedsiębiorstwach nieruchomości. Trudno ustalić wysokość pochodzących z nich zysków, ponieważ często chodzi o udziały w korporacjach i przedsiębiorstwach międzynarodowych, które- w każdym razie jeśli chodzi o kapitały Stolicy Apostolskiej- unikają najczęściej opodatkowania. Fotografia Lollobrigidy dygającej przed Janem XXIII w swym przezroczystym stroju, całkowicie prześwietlonym fotoreporterskimi fleszami, obiegła wówczas światową prasę ilustrowaną, przydając jeszcze popularności pięknej Ginie i nie po raz pierwszy przekonując Watykan, że kontakty papiestwa z gwiazdami filmowymi są trudne i najeżone niebezpieczeństwami. Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!" Mało kto rozumiał wtedy w pełni sens tych słów, choć homilia na placu Zwycięstwa wywołała wstrząsające wrażenie nie tylko w Polsce, tej wierzącej i tej niewierzącej. Podróże papieża po całym świecie były kontynuacją tego wołania, były apelem ,, prośbą przekonywaniem świata, aby stał się takim, jakim chciał go widzieć Zbawiciel. Do dziś widzę wyraz przerażenia na twarzy profesora Alessandriniego, kiedy pani Dzieduszycka na konferencji prasowej z ówczesnym , nieżyjącym już kardynałem Algieru Leonem Duvalem, występującym jako jeden z zastępców przewodniczącego sesji Synodu Biskupów, zapytała:" Dlaczego synod, obradujący na temat sprawiedliwości społecznej, nie podjął uchwały w sprawie wyzwolenia zwierząt i zapewnienia praw przynależnych każdej żywej istocie?" Innymi słowy, pisze się o Watykanie nie dlatego, aby poinformować możliwie bezstronnie o tym niezwykłym i jedynym w swym rodzaju zjawisku w skali światowej, lecz by przekonywać czytelnika do własnych poglądów nie tylko, ale w odniesieniu do Stolicy Apostolskiej całego Kościoła czy w ogóle religii. I w jednym, i w drugim wypadku zakres i tematyka informacji cierpią na tym ogromnie. W długiej historii Kościoła, a ściślej Państwa Kościelnego, nieraz dochodziło w związku z konklawe do wojen domowych i krwawych rzezi. Mimo różnych intryg , i przekupstwa gwałtownych wybuchów namiętności związanych z wyborami papieża sam przebieg konklawe od czasów Grzegorza X zasadniczo się nie zmienił. Napoleon polecił wywieźć panującego wówczas papieża Piusa VI z Rzymu na południe Francji( 1799 r.) i wcielił większość obszaru jego państwa do stworzonych przez siebie księstw. Po upadku Napoleona Państwo Kościelne nigdy już nie odzyskało dawnej pozycji. Osłabienie państwowości spowodowało pogorszenie sytuacji finansowej papiestwa. Tylko w latach 1831- 1846 w samym banku francuskim Rothschilda papieże pożyczyli 12 milionów skudów w złocie. Po całym Rzymie i w sąsiedztwie Wiecznego Miasta rozsiane są różnego rodzaju kolegia i instytuty papieskie( działają m.in. kolegium i instytut polski). Są to placówki przeważnie prowadzące działalność pensjonatowo-hotelową. Mieszkają tam i żywią się księża z danego kraju czy zakonu studiujący, niekiedy przez wiele lat, na uczelniach papieskich. Juliusz II znalazł dosyć skuteczny, ale jak się okazało później, brzemienny w skutki sposób zwiększenia wpływów. Wydał w 1514 roku bullę, na mocy której dawano specjalne odpusty w formie tak zwanych jubileuszy. Odpust taki mógł otrzymać każdy, kto pomagał finansowo w budowie Bazyliki św. Piotra. Kościół gotycki z 1 poł. XIV w., kilkakrotnie przebudowywany; na ambonie figura świętego z 2 poł. XIV w. Poklasztorny kościół Reformatów z XIII-wiecznym prezbiterium pochodzącym z dawnej kaplicy szpitalnej, rozbudowany w 1717; budynek dawnego klasztoru z XVIII w. Pozostałości fundamentów krzyżackiego zamku. 15 km na pd. zach. Stary Dzierzgoń– koniec trasy 4.b z Małdyt. Pojezierze Mrągowskie leży w środkowej części Pojezierza Mazurskiego. Zasadniczym elementem urzeźbienia tej krainy są biegnące równoleżnikowo wzgórza moren czołowych i liczne jeziora rynnowe o układzie południkowym, wypełniające kilka podłużnych rynien polodowcowych. Najwyższe wzniesienia przekraczają wysokość 200 m n.p.m.( 221 m), zwierciadła jezior leżą na wysokości 120– 140 m n.p.m., wysokości względne dochodzą do 60 m. Największe jeziora: Juno ,,,,, i Czos Kiersztanowskie Salęt Juksty Wągiel Probarskie. Początek szlaku w porcie Żeglugi Mazurskiej nad jez. Niegocin w Giżycku, skąd prowadzi na pd. przez środkową część Krainy Wielkich Jezior Mazurskich. Na szlaku jez. Niegocin, trzecie co do wielkości jezioro krainy i jedno z największych jezior w Polsce oraz kilka mniejszych jezior połączonych za pomocą kanałów. WINCENTA Wieś założona ok. 1490 u ujścia Wincenty do Pisy. W XIX w. była tu komora celna na granicy z Prusami. W 1941– 44 istniał obóz dla jeńców radzieckich, w którym hitlerowcy zamordowali ok. 12000 osób– na cmentarzu pomnik. Nad Pisą ośrodek wypoczynkowy. Za Wincentą trasa opuszcza woj. łomżyńskie i wkracza na teren woj. suwalskiego. DOBRE MIASTO Miasto( 11200 mieszk.) nad Łyną, w pn. części Pojezierza Olsztyńskiego. Ośrodek przemysłowy, m.in.: największy w woj. olsztyńskim zakład przemysłu maszynowego– Warmińska Fabryka Maszyn Rolniczych "Agromet-Warfama" i fabryka cukierków "Jutrzenka", znana z produkcji śliwek w czekoladzie i krówek. Rozgałęzienie dróg. 5 km na pn. zach. Wysoka Wieś, skąd polna droga( ok. 700 m) prowadzi na najwyższy szczyt regionu– Dylewską Górę( 312 m n.p.m.), będącą jednocześnie nawyższym wzniesieniem na tej szerokości geograficznej między Wisłą i Niemnem. Ze szczytu rozległy widok na malowniczą okolicę. Z prawej rezerwat leśny" Czapliniec Bałda"( pow. 11,6 ha), utworzony w 1958 w celu ochrony miejsc gnieżdżenia się czapli siwej. Obejmuje on fragmenty lasu mieszanego z drzewostanem sosnowo-świerkowym. Od kilku lat czapli tu już nie ma, mimo to rezerwat ma dużą wartość przyrodniczą( m.in. stare drzewostany w wieku 150– 180 lat). Atrakcyjny szlak pieszy w obrębie Wigierskiego Parku Narodowego. Na trasie pn. skrawki Puszczy Augustowskiej ,,, i ciekawe widoki na największe pod względem obszaru i drugie co do głębokości jezioro Suwalszczyzny– Wigry zespół klasztorny we wsi Wigry rzeka Czarna Hańcza kilka innych miejscowości letniskowych, jak: Stary Folwark , i Gawrych Ruda Bryzgiel. BABIĘTA Wieś nad Babięcką Strugą, stanowiącą odcinek Krutyni( szlak kajakowy 2). Dawny młyn wodny z XVII w., rozbudowany w XIX– XX w.( obecnie mała elektrownia wodna). 6 km na pn. Nawiady. Wieś założona w 1397. Dawny kościół ewangelicko-augsburski( obecnie katolicki) z XV w., odbudowany w 1600– 03; wieża z 1683. W pobliżu jez. Nawiady( pow. 225 ha, głęb. 29,8 m). Garb Lubawski to najwyższe wzniesienie między Wisłą i Niemnem, ciągnące się pomiędzy Lubawą i Nidzicą( Garb Lubawsko-Nidzicki). Wysokości względne przekraczają tu 100 m, bezwzględne 200 m. Kulminację Garbu stanowi Dylewska Góra( 312 m n.p.m.). Z Garbu Lubawskiego wypływają niewielkie rzeki. Jezior jest tu stosunkowo mało( największe: Dąbrowa Wielka ,, i Mielno Kownatki Rumian). DŁUŻEK Niewielka wieś nad pd. krańcem jez. Dłużek( pow. 233,8 ha ,,, dł. 6,2 km szer. 0,6 km głęb. 38 m). Założona w 1780. Okoliczne lasy były miejscem ostatecznego rozbicia armii gen. Samsonowa przez wojska niemieckie dowodzone przez Hindenburga( 1914). Relacja o prześladowanej w Dłużku przez Niemców rodziny Kiwickich znalazła się w książce Melchiora Wańkowicza" Na tropach Smętka". POZEZDRZE Wieś , siedziba Urzędu Gminy. Klub jeździecki. Założona w 1543. W czasie epidemii dżumy w 1710 zmarło tu 309 osób. Parafia Pozezdrze jeszcze w 1890 na 2630 parafian liczyła 658 Polaków. Mimo to, że statystyki oficjalne rejestrowały tu już tylko 200 Mazurów, jeszcze w 1926 w wielkie święta odprawiane były nabożeństwa w języku polskim. MŁYNARY Miasto( ok. 1800 mieszk.), które 1 stycznia 1984 odzyskało utracone w wyniku zniszczeń wojennych prawa miejskie. Kościół św. Piotra z XIV w., przebudowany w XVII w., z barokowym wystojem wnętrza z XVII i XVIII w. Niewielkie fragmenty fortyfikacji miejskich z XIV w. SPYTKOWO W pobliżu wsi( z prawej) rezerwat florystyczny "Spytkowo"( pow. 3,34 ha), utworzony w celu ochrony i zachowania najbogatszego w tym regionie stanowiska wierzby lapońskiej i wielu rzadkich roślin torfowiskowych. 3 km na pn. zach. wieś Pieczarki, leżąca nad jez. Dgał Wielki( pow. 94 ha , głęb. 17,6 m). Istniała już przed 1481, kiedy to był tu młyn i huta żelaza( przejęta od Marcina z Lecka przez Marcina Pieczarkę). Wzniesienia Elbląskie( inaczej Wysoczyzna Elbląska , Wzgórza Elbląskie) to falista równina o pow. ok. 380 km2, osiągająca w najwyższym punkcie( Maślana Góra) 197 m n.p.m. Równina ta opada stromymi krawędziami ku sąsiednim nizinom i Zalewowi Wiślanemu. Jej środek zajmują pola uprawne, natomiast pocięte malowniczymi wąwozami krawędzie porasta piękny las mieszany ze starymi bukami , i dębami grabami. Wzniesienia Elbląskie stanowią nieduży węzeł hydrograficzny, z którego we wszystkich kierunkach spływają niewielkie rzeki. GUTKOWO Dawna wieś, obecnie w granicach Olsztyna. Wieś wzmiankowana w dokumentach z 1352. W 1517 Mikołaj Kopernik, administrator dóbr kapituły warmińskiej, przekazał tu dodatkową ziemię nowemu osadnikowi. Zimą 1807 w pobliżu Gutkowa miała miejsce bitwa wojsk francuskich z wojskami pruskimi, a jej przebieg obserwował z wieży miejscowego kościoła cesarz Napoleon. PRZEZMARK Wieś nad jez. Mołtawa. Siedziba leśnictwa. W 1 poł. XIII w. istniało tu pruskie grodzisko, usytuowane na półwyspie pomiędzy jeziorami Mołtawa Wielka i Mołtawa Mała, przy którym była osada targowa. Po zajęciu miejscowości Krzyżacy zmasakrowali miejscową ludność. Na miejscu pruskiego grodziska zbudowali zamek, rozbudowany w XIV w. DZIERZGOŃ Miasto( 5000 mieszk.) w pd. części Pojezierza Iławskiego, nad uchodzącą do jez. Druzno rzeką Dzierzgoń. Niewielki ośrodek produkcyjno-usługowy( Zakłady Elektrotechniczne Aparatury Morskiej , betoniarnia). W 1248– 60 Krzyżacy wznieśli tu warowny zamek. Powstała przy zamku osada miejska była wzmiankowana już w 1254. Rozszerzone prawa miejskie otrzymała w 1288– 90. W 1466– 1772 w granicach Polski. W czasie II wojny światowej miasto było poważnie zniszczone. Trasa boczna prowadzi drogą drugorzędną w kierunku zach. przez środkową część Garbu Lubawskiego, w niewielkiej odległości od najwyższego wzniesienia regionu– Dylewskiej Góry( 312 m n.p.m.). Łącznie z odcinkiem Olsztyn– Olsztynek– Pawłowo( trasa 2) stanowi część Szlaku Kopernikowskiego, prowadzącego z Torunia do Olsztyna. Urozmaicony krajobraz polodowcowy ,,, niewielkie kompleksy leśne upamiętnione miejsce wielkiej bitwy grunwaldzkiej zabytki architektury. Odgałęzienie drogi lokalnej. 4 km na wsch. wieś Rostki założona w 1448, w której jest wiatrak holenderski z XIX w. 2 km dalej( na pd.) nad jez. Roś wieś Pilchy, założona w 1465. Nazwa wsi pochodzi od nazwiska właścicieli– Tomka i Jana Pilchów. Z leżącej niedaleko miejscowości Borki wywodziła się rodzina Wincentego Pola. Społeczeństwo Warmii ufundowało pamiątkową tablicę ku czci Pola, wmurowaną w międzymurzu zamkowym w Reszlu. W Reszlu koniec wariantu 7.1 z Biskupca ,, koniec trasy bocznej 6.c z Lidzbarka Warmińskiego początek trasy bocznej 7.d. Przystań statków Żeglugi Mazurskiej w Rucianem-Nidzie nad jez. Guzianka Wielka. Połączenie z trasą 9 i punktem końcowym trasy 7.f oraz ze szlakiem pieszym Pisz– Mikołajki– Giżycko– Węgorzewo( czerwony). Początek szlaku pieszego, noszącego imię K. I. Gałczyńskiego, do dawnej leśniczówki Pranie( muzeum poety) i szlaku biegnącego do Pisza wzdłuż wewnętrznego łuku Jez. Nidzkiego. W pobliżu przystani krótkie połączenie pod mostem drogowym i kolejowym z pn. krańcem Jez. Nidzkiego. Śluza Mikaszówka, podnosząca poziom wody o dalsze 2,7 m( dł. 44,31 m , szer. 6,05 m). Na ścianie tablica z informacją, że śluza była budowana przez por. inż. Wojciecha Korczakowskiego w 1828. Na obu brzegach kanału wieś Mikaszówka, w której drewniany kościół. Poniżej śluzy jezioro o tej samej nazwie( pow. 17,3 ha ,, dł. 0,82 km głęb. 4,7 m). GRABOWO Wieś położona częściowo na zboczach Wzgórz Szeskich. Założona w 1585 przez Jana Bałamutowskiego. Kościół poddany poważnej renowacji w 1680, całkowicie przebudowany i powiększony w 1732– wówczas też dobudowano murowaną wieżę. Na pn. zach. od Grabowa wzniesienie Stroma Góra, osiągające wys. 228 m n.p.m. 5 km na wsch., w lesie, w pobliżu wsi Nasuty, duży głaz narzutowy o obwodzie ponad 15 m– pomnik przyrody. Jez. Zyzdrój Wielki( pow. 210 ha ,, dł. 4,25 km głęb. 14,5 m). Zwężające się ku pd. wsch. jezioro przechodzi w jez. Zyzdrój Mały( pow. 50,7 ha ,, dł. 1,42 km głęb. 12,8 m). Brzegi jezior wysokie i prawie na całej długości zalesione. Na jez. Zyzdrój Wielki 3 wyspy, z których 2 mniejsze zalesione. WOZŁAWKI Wieś istniała już w 1397. Kościół gotycki z XIV w. z kamienia i cegły; kaplica św. Bernarda dobudowana w 1727– 28. Dom nr 19 neoklasycystyczny, z końca XIX w. Kapliczka przydrożna z XIX w. , 2 kapliczki z pocz. XX w. We wsi skrzyżowanie dróg drugorzędnych– w lewo do Bartoszyc , w prawo do Bisztynka i Biskupca. Na odcinku 5 km( do Bisztynka) przebieg trasy pokrywa się z trasą boczną 7.b. Z dawnych zabytkowych budowli pozostał tu jedynie kościół gotycki z XVI w., z barokowym wystrojem wnętrza z XVII w. Ołtarz główny ozdobiony jest rzeźbami wykonanymi przez ludowego artystę. Nad jeziorem( pow. 227,3 ha ,, dł. 4,86 km głęb. 45,2 m) kąpielisko ,, wypożyczalnia sprzętu wodnego ośrodki wypoczynkowe. Przepływająca przez jezioro Lega umożliwia spływ kajakowy w kierunku Ełku , Rajgrodu i dalej do Warszawy. Ok. 1 km za wsią, przy drodze do Tolkmicka kapliczka z XVIII w. , ślad po dawnym cmentarzu dla umarłych w czasie epidemii cholery. Z rozwidlenia we wsi, drogi do Elbląga– na pn. przez Tolkmicko i na pd. zach. przez środkową część Wzniesień Elbląskich( 23 km). Wyjazd w kierunku Tolkmicka. Na trasie malownicze , zalesione jary Wzniesień Elbląskich, przypominające tereny podgórskie. SZCZECINOWO Wieś na wsch. brzegu pd. części jez. Szóstak. Założona w 1544 przez Rafała i Adama Bronaków. W 1719 wyłącznie ludność polska. Jez. Szóstak( pow. 500,8 ha ,, dł. 6,5 km głęb. 28,4 m) ma linię brzegową rozwiniętą ,, brzegi bezleśne dno kamieniste. Na jeziorze kilka wysp. W 1867 podczas robót melioracyjnych przeprowadzanych nad jeziorem, obniżono poziom wody i naprzeciw wsi Dobra Wola odkryto resztki osady palowej. Trasa przecina wsch. część Pojezierza Olsztyńskiego , pn. część Pojezierza Mrągowskiego i wkracza na teren środkowej części Krainy Wielkich Jezior Mazurskich. Jest to pd. część historycznej Warmii, a potem( tuż przed Świętą Lipką) Mazury. Do Mrągowa droga nr 16, potem droga drugorzędna. Na trasie cenne zabytki architektury( Barczewo ,,, Reszel Święta Lipka Kętrzyn) ,,,, ruiny byłej wojennej kwatery Hitlera w Gierłoży liczne jeziora urozmaicony krajobraz w Barczewie , i Kętrzynie Mrągowie muzea. BRÓD MAŁY Z prawej dolina i starorzecze Czarnej Hańczy( obecnie łąki). Ok. 4 km na pd. zach., w pobliżu niewielkiej wsi Korkliny, zespół jaćwięskich kurhanów z III– V w. z pochówkami szkieletowymi i późniejsze( VI– VIII w.) z popielnicami. W jednym z kurhanów znaleziono srebrny pieniądz cesarza rzymskiego Commodusa. MYSZYNIEC Miasto( ok. 2800 mieszk.) nad Rozogą, prawobrzeżnym dopływem Narwi, na Równinie Kurpiowskiej. Centrum handlowe i kulturalne ziemi kurpiowskiej. Początki Myszyńca sięgają 1650. W 1791 uzyskał prawa miejskie, które utracił już w 2 poł. XIX w., odzyskał w 1993. W mieście kościół neogotycki z pocz. XX w. Przy kościele barokowa brama-dzwonnica z 2 poł. XVII w. Koniec trasy 9.b. Wyjazd ze Szczytna na wsch. ul. Poznańską. RUDZIENICE Wieś wzmiankowana po raz pierwszy w 1249, istniała jednak przypuszczalnie już wcześniej i była prawdopodobnie centrum władzy pruskich Pomezanów. Jeszcze w 1576, jak wspominają akta wizytacyjne, mieszkali tu wolni Prusowie. We wsi kościół neogotycki z 1857– 60 , wieża z 1866. Na cmentarzu wojskowym wydzielona kwatera z 20 mogiłami, gdzie spoczywają zwłoki 125 żołnierzy radzieckich II Frontu Białoruskiego– przy mogiłach obelisk. Przy ul. Lipowej, w miejscu egzekucji mieszkańców miasta w 1944, pamiątkowa tablica. Przy wjeździe do miasta, z prawej, w tzw. lasku nawrowskim stoi monumentalny pomnik poświęcony bojownikom o wolność tej ziemi. RYCHNOWO Wieś w pn. części Garbu Lubawskiego, powstała z nadania w 1325. Drewniany kościół ewangelicki z pocz. XVIII w.( obecnie katolicki). Wewnątrz polichromia z ok. 1730; w wielkim ołtarzu późnogotycki tryptyk z 1517. Wolno stojąca drewniana dzwonnica z pocz. XVIII w. , murowana kostnica z XVIII w. Kopia rychnowskiego kościoła znajduje się w Muzeum Budownictwa Ludowego w Olsztynku. Najdawniejsza wzmianka sięga 1362. Był miastem szlacheckim, do 1592 w posiadaniu Górków, następnie Czarnkowskich , i Grudzińskich Działyńskich. Po śmierci Jana Działyńskiego( zmarłego bezdzietnie w 1880), rezydencja z kluczem majątków kórnickich przeszła w posiadanie Władysława Zamoyskiego, który po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1919 całość majątków wraz z pałacem Działyńskich w Poznaniu i wykupionymi przez siebie lasami zakopiańskimi przekazał narodowi jako fundację„ Zakłady Kórnickie’’. Wieś nad Prosną. W 1831 pod Komorzem A. Mickiewicz próbował przekroczyć granicę zaborów biegnącą na Prośnie, aby wziąć udział w powstaniu listopadowym. Dwór z 1 poł. XIX w. położony w zaniedbanym parku( 5,4 ha) z drzewami pomnikowymi. 2 km na pd. wieś Przybysław, ciekawy przykład wsi folwarcznej z licznymi budynkami mieszkalnymi i folwarcznymi o interesującej architekturze z lat ok. 1915– 30. Z ul. Fredry al. Niepodległości na pl. Mickiewicza. Po prawej przy ul. Wieniawskiego Dom Technika( 1962). Dalej Collegium Minus Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, zbudowane w 1910 w stylu renesansu holenderskiego na siedzibę pruskiej Akademii Królewskiej, od 1919 Uniwersytet Poznański. Mieści się tu Rektorat Uniwersytetu oraz aula, w której odbywają się koncerty Filharmonii Poznańskiej i konkursy skrzypcowe im. Henryka Wieniawskiego. Wielkopolska posiada dobrze rozwiniętą sieć dróg żelaznych i bitych. Na 100 km2 przypada tu ok. 8 km linii kolejowych oraz prawie 50 km szos. Pierwszą linię kolejową( Poznań– Krzyż– Szczecin) zbudowano w 1848, najwięcej powstało na przełomie XIX i XX w. Od 1964 do Poznania docierają pociągi elektryczne z Warszawy. Do 1983 zelektryfikowana została większość głównych linii kolejowych w Wielkopolsce. Katedra, pomnik kultury polskiej o najwyższym znaczeniu, gromadzi w sobie olbrzymią ilość dokumentów historycznych i zabytków sztuki. W 1966 w konkursie magazynu turystycznego „Światowid’’ znalazła się na liście laureatów konkursu„ 7 pereł architektury polskiej’’. Pod koniec IX w., wg pewnych hipotez, na terenie podgrodzia powstał najstarszy kościół zbudowany na planie prostokąta. Skrzyżowanie z drogą leśną ,, d. karczma „Modrzewina’’( obecnie nowe budynki) pętla autobusowa. 1 km na zach. rez. „Dębina’’( 30,4 ha) obejmujący najładniejszą w Wielkopolsce dąbrowę w wieku 230– 280 lat. Rosną tu w środowisku zbliżonym do naturalnego dęby o obwodzie 120– 410 cm i wys. do 40 m. 2 km na pn. od Wysokiej( dojazd drogą brukowaną ze wsch. krańca wsi , po 1 km drogą polną) w lesie znajduje się wjazd w system tuneli łączących poszczególne forty MRU. W kazamatach fortyfikacji MRU w 1980 utworzono rezerwat przyrody „Nietoperek’’ mający za cel ochronę letnich i zimowych kolonii nietoperzy. W lochach fortyfikacji zimuje 12 gatunków tych latających ssaków w liczbie 3– 4 tys. osobników. Prezbiterium w ostatnich latach otrzymało całkowicie nowy wystrój. Znajdują się tu cenne zabytki jak i dzieła współczesne. Stojący pod łukiem tęczowym ołtarz ofiarny, wykonany z ciosu kamiennego osłoniętego płytami ze złoconego brązu zdobionymi scenami i symbolami religijnymi, jest dziełem( 1997) artysty niemieckiego H. G. Bücknera. Przypominać ma pierwszy ołtarz katedralny z 1000, z okresu wizyty Ottona III. Gotycki kościół z pocz. XVI w. z wysoką wieżą, jednonawowy. W ołtarzu głównym gotycki pentaptyk( ołtarz 5-skrzydłowy) z 1514. Renesansowe: ambona ,, chrzcielnica obrazy. Barokowy krucyfiks. Szereg płyt nagrobnych z XVI w. i pocz. XVII w., m.in. w prezbiterium nagrobek Stoscha. Obok kościoła ruiny późnobarokowej rezydencji pałacowej zbudowanej na miejscu renesansowego zamku. Park o pow. 2,4 ha. Na cmentarzu zbiorowa mogiła 67 żołnierzy Armii „Poznań’’ poległych w 1939 oraz grób zakładników– mieszkańców miasta zabitych przez hitlerowców w 1939. Ciekawym elementem krajobrazu jest dolina Warty, szeroka , płaska, porośnięta wikliną. W Uniejowie koniec trasy 3.c. 2 km na pd. Grzegorzew. Wieś , siedziba Urzędu Gminy. W XIII w. własność arcybiskupów gnieźnieńskich. W XIV w. miasto i ponownie miasto od 1550 do 1870. Drewniany kościół z 1776 kryty gontem z ładnym barokowym wyposażeniem wnętrza. Późnogotycka chrzcielnica kamienna z XVI w. 31 I 1945 wojska polskie dotarły do Gwdy. W toku walk o Podgaje Niemcy wzięli do niewoli i następnie żywcem spalili w stodole 32 żołnierzy polskich. Zbrodnia hitlerowców została ujawniona, gdy po trzydniowych bojach wieś została zdobyta. Ogółem w walkach o Podgaje poległo 233 polskich żołnierzy, a 510 zostało rannych. Zniszczonych zostało ok. 90 % zabudowań wsi. Dawniej miasteczko królewskie, lokowane z przywileju Zygmunta II Augusta w 1562. Utrata praw miejskich w 1870. 29 IV 1863 wojska powstańcze poniosły tu ciężką klęskę zadaną im przez wojska carskie. Dowódcą oddziału powstańczego był Francuz, płk. Leo Young de Blankenheim. Zginęło wielu ochotników z Wielkopolski, między nimi 68 uczniów gimnazjum w Trzemesznie. Poległ syn Karola Libelta, poznańskiego filozofa i społecznika. Jest tu 16 jezior, łącznie z 4 jeziorami na obrzeżu, znajdującymi się już poza administracyjną granicą WPN. Największe jest Jez. Łódzko-Dymaczewskie( 126 ha , dł. 3850 m), najmniejsze jez. Skrzynka( 2 ha), najładniejsze i najgłębsze jest Jez. Góreckie( 97 ha , głęb. 15,5 m), dla kąpieli najbardziej odwiedzane– jez. Lipno( 9 ha). W parku( 4,7 ha) dworek z 4 ćwierci XVIII w. konstrukcji szkieletowej z belek modrzewiowych, wypełnionych gliną. Parterowy z mieszkalnym poddaszem i czterema murowanymi alkierzami narożnymi, nakryty dachem czterospadowym. W dworku Muzeum Ziemi Średzkiej ze zbiorem dokumentów historycznych regionu średzkiego dotyczących szczególnie powstań narodowych 1848 i 1863 oraz okupacji hitlerowskiej. W dziale etnograficznym stroje regionalne , i hafty instrumenty muzyczne. Stanisław Kostka, w ołtarzu po lewej gotycka figura Chrystusa z ok. 1430 i obraz ucznia S. Czechowicza– św. Ignacy Loyola. Ul. Gołębią na zach. i ul. Wrocławską na prawo do Starego Rynku. Przy ul. Wrocławskiej szereg zabytkowych domów z XVII w. do pocz. XX w. Przy pd. końcu ulicy stała do pocz. XIX w. Brama Wrocławska– jedna z czterech bram miejskich. Miasto( 3300 mieszk.) ,, 120 m n.p.m. lokalny węzeł drogowy. Tartak i spółdzielnia odzieżowa. Wieś znana od 1362. Miasto przed poł. XV w. W 1567 pracowało tutaj 18 rzemieślników, a w 1793 Tuliszków liczył 365 mieszk. W 1870 pozbawiony praw miejskich. Odzyskał je w 1919. Wieś. Park krajobrazowy z XIX w., w nim dwór z 1 poł. XIX w., przebudowany. 4 km na pd. wsch. Cerekwica. Wieś w 1265 wzmiankowana jako włość rycerza Marcina. Kościół z przełomu XIII i XIV w., przebudowany w XVI i XIX w. w stylu neogotyckim. Portal z przełomu XIII i XIV w. Wyposażenie wnętrza z XIX w. Pałac( W. Stabrowski– 1876) eklektyczny– neorenesansowy. Z placu wejście granitowymi schodami na wzgórze , pośrodku skarpy platforma ołtarzowa. Przy szosie nr 5 obszerny parking i pawilon obsługi turystów. Wsch. narożnik ulic Łaskiego i Jeziornej zajmuje pałac arcybiskupi, zbudowany wg planów znanego arch. K. F. Schinkla w 1830– 36, przebudowany ok. 1928 i rozbudowany o skrzydło wsch. w 1994. Loża masońska zbudowana na kształt Panteonu na planie koła z wejściem przez portyk o 4 kolumnach toskańskich. Monopter wzniesiony na wyspie na kolistym podmurowaniu , osiem kolumn toskańskich, podtrzymujących spłaszczoną kopułę. Oficyna wzniesiona na planie prostokąta. Romantycznym akcentem parku są sztuczne ruiny kamiennej groty. Wśród starodrzewu paklon o obwodzie pnia 4,5 m i platan o obwodzie 9,6 m, jedno z najgrubszych drzew w kraju. Na nowym cmentarzu parafialnym przy ul. Koszewskiego okazały pomnik z kamienia ofiar II wojny światowej oraz pomnik i kwatera żołnierzy radzieckich poległych w 1945. Przy obwodnicy szosy E261( nr 5) stylowy gościniec wielkopolski„ U Dudziarza’’ oraz zrekonstruowany wiatrak koźlak z 1714. W Kościanie początek bocznicy 7.a. do Gostynia. Ul. Długą na zach. i ul. Strzelecką na pd. do kościoła Bożego Ciała. Przy ul. Długiej ,, a ul. Strzeleckiej szczególnie bocznej ul. Kopernika szereg domów eklektycznych z pocz. XX w. Przy ul. Strzeleckiej 31 w 1859– 1913 mieściła się fabryka Hipolita Cegielskiego– później przeniesiona na Wildę i rozbudowana w potężny kombinat przemysłowy. Na rynku( pl. Kosynierów) pomnik ofiar z 1939. Kościół zbudowany w 1755, znacznie rozbudowany w 1948– 49. Rokokowa chrzcielnica i obraz MB z Dzieciątkiem z XVII w. Poewangelicki kościół z 1912. 5 km na pn., nad Wartą Gogolewo. Drewniany kościół z 1779, kryty gontem. Wyposażenie wnętrza z XVIII w. , obrazy z XVII w. Na drewnianej dzwonnicy z XVIII w. dzwon z 1533. Murowany dworek z XVIII w. Kościół drewniany z XVII w., kryty gontem, odnowiony w 1739( data odnowienia na belce stropowej). Wyposażenie z XVII i XVIII w. Rzeźba Chrystusa Frasobliwego, późnogotycka, z pocz. XVI w. Dzwonnica drewniana z 1750 kryta gontem. W parku pozostałości pierwotnego założenia regularnego: szpaler grabowy i aleja kasztanowa , na sztucznej wyspie fundamenty dworu z XVIII w. Miasto( 3600 mieszk.) , 85 m n.p.m., nad rz. Małą Wełną i Jez. Skockim. Szosa objazdem omija centrum miasta. Prawa miejskie od 1367. W XVII w. w posiadaniu Mikołaja Reja, potomka Mikołaja z Nagłowic. Skoki były wtedy dużym ośrodkiem braci czeskich( miasto liczyło 6000 mieszk.). W 1632 założenie Nowego Miasta. W XVIII w. rozwój sukiennictwa. W głównym obraz Z. Wilińskiej( kopia zniszczonego obrazu F. Smuglewicza)„ Wniebowzięcie NMP’’. Przy prezbiterium dwa nagrobki opatów: A. Mielińskiego( zm. 1584) oraz M. Kosmowskiego( zm. 1804). Na ścianach filarów nawy obiegającej tablice epitafijne, m.in. ufundowana w 100 rocznicę śmierci J. Kilińskiego. W Parku nie ma większych wsi. Dyrekcja Parku mieści się w Drawnie, na pn. jego krańcu. W centrum znajduje się osada Głusko stanowiąca dobry punkt wyjścia na teren Parku m.in. nad jez. Ostrowiec. Turystyczną penetrację Parku ułatwiają znakowane szlaki m.in. ze Starego Osieczna do Drawna– czerwony, 42 km i ze Starego Osieczna do Człopy– zielony, 19 km. 2 km na wsch. gościniec„ Darz Bór’’ oraz zrekonstruowany zameczek myśliwski z XIX w., wzniesiony wg proj. S. Mielżyńskiego, należące do gospodarstwa „Biegrol’’. 3 km na zach. Winna Góra. W średniowieczu istniały tu winnice książęce. W 1250 Bolesław Pobożny oddał je biskupowi poznańskiemu wraz z siedmioma winiarzami. W posiadaniu biskupów poznańskich wieś pozostawała aż do rozbiorów Polski, kiedy zagarnął ją rząd pruski. Dawna nazwa Łokacz. Pierwotnie wieś olęderska założona 1701, zasiedlona osadnikami polskimi. Miasto powstało na pd. od wsi. Swój szybki rozwój zawdzięczało korzystnemu położeniu na skrzyżowaniu dróg. W 1848 połączenie kolej. z Poznaniem i Szczecinem, w 1852 z Berlinem i Bydgoszczą. Nazwa Krzyż od poł. XIX w. Miasto od 1936. Do 1939 miasto leżało po niemieckiej stronie granicy. 24 I 1945 wojska radzieckie przełamały tu pas umocnień hitlerowskich wzdłuż Noteci. Na pn. od Starego Rynku, nad Wartą d. zbór ewangelicki z 1880, a na wsch. od mostu przy ul. Kajki 44 znajduje się Muzeum Technik Ceramicznych. Zbiory obrazują rozwój technologii produkcji ceramiki stołowej ze szczególnym uwzględnieniem fajansów. Nowsza część miasta położona jest na prawym brzegu, na pn. od rynku. 2 km na pn. zach. od Potarzycy Nosków. Wieś znana od XIV w. Drewniany kościół z 1749, kryty gontem z wyposażeniem z XVII w. Na belce tęczowej grupa figuralna z 1420. 3 km na zach. od Potarzycy Rusko. Siedziba dużego gospodarstwa rolnego Skarbu Państwa. W parku krajobrazowym( 7,2 ha) pałac z 1873. W kościele szachulcowym z 1835 fragment wyposażenia z XVII w. Wyposażenie wnętrza w większości z XVIII w. W pd. części wsi osiedle mieszkaniowe pracowników Zootechnicznego Zakładu Doświadczalnego. 1 km na pd. duża nowoczesna ferma trzody chlewnej– zakład hybrydyzacji( tworzenia mieszańców różnych ras) zbudowany 1971– 79. Ładna architektura m.in. dużej mieszalni pasz oraz budynku administracyjnego. Nad Jez. Kuchennym( 63 ha). W 1933 k. Śródki prof. Józef Kostrzewski odkrył na d. terenie leśnym 12 grobów z młodszej epoki brązu. Przy grobach znaleziono szereg naczyń. Pałac zbudowany w 1858– 61 w formach gotyku romantycznego. W sąsiedztwie wsi kilka jezior, m.in. 1km na pn. Jez. Wielkie( pow. 261ha ,, głęb. 30m 3 wyspy). W sąsiedztwie wsi rośnie kilkanaście dębów- pomników przyrody. Wyposażenie późnobarokowe , polichromia T. Szukały( 1970). W kaplicy nagrobek Doroty Jabłonowskiej( zm. 1773) z jej portretem. Przy kościele spoczywają powstańcy z 1831 i 1848. W kaplicy przy ul. Kościańskiej( zbudowanej 1905) gotycka figura Madonny z Dzieciątkiem i obraz św. św. Anny i Joachima z ok. 1640. 200 z nich chronionych jest jako zabytki architektury ogrodniczej. W rolniczym , płaskim krajobrazie, zwłaszcza w okolicach ubogich w lasy, stanowią one wartościowe oazy zieleni wysokiej. Często, zwłaszcza w parkach starszych, rosną drzewa o wymiarach pomnikowych– w parku pałacowym w Rogalinie dąb o obwodzie 9 m, w parku pałacowym w Dobrzycy platan o obwodzie 8,9 m, uchodzący za najgrubszy w Europie. Najstarszy jest park w Kórniku, początkami sięgający XVI w., przekształcony w XIX w. 5 km na pd. przy szosie nr 25 do Strzelna, wieś Markowice. Miejscowość pielgrzymkowa. Znana od XIV w. Urodzili się tutaj Gustaw Zieliński( 1809– 1881), poeta romantyczny i powstaniec z 1831, oraz Ulrich von Wilamowitz-Möllendorf( 1848– 1931), światowej sławy filolog , profesor uniwersytetu w Berlinie. Gospodarstwo hodowli roślin. W parku krajobrazowym z XVIII w. o pow. 6,4 ha dwór z XVIII w. ze skrzydłami dobudowanymi w XIX w., odbudowany w 1984. 1,5 km na zach. rynnowe , bezleśne Jez. Prusieckie( 68 ha). 1 km na pn. rynnowe , bezleśne Jez. Wiatrowskie( 27 ha). 2 km na wsch. Przysieczyn z cegielnią wapienno-piaskową. W Kobylinie koniec trasy bocznej 6.d. z Krobi i wariantu 8.1. 6 km na pn. przysiółek Targoszyce k. Kromolic. Dwór z 1 ćwierci XIX w. Od 1852 mieszkał w nim Józef Łukaszewicz( 1799– 1873), historyk ,, i publicysta bibliotekarz wydawca. Był on autorem m.in. pierwszych prac o charakterze krajoznawczym dotyczących Wielkopolski. Wieś nad Wartą przy szosie Mosina– Kórnik. Na nadwarciańskiej wydmie kościół drewniany z pocz. XVIII w., gruntownie restaurowany ok. 1970. Wyposażenie wnętrza częściowo z XVIII w. Przed kościołem znajduje się głaz narzutowy wydobyty z Warty, ustawiony jako pomnik poległych i pomordowanych w obu wojnach światowych. Niezwykle ciekawa trasa wycieczki szlakiem czerwonym z Rogalinka do Rogalina skrajem dąbrowy i łąk nadwarciańskich. Wg legendy nazwa pochodzi od krzewu czeremchy. W X i XI w. w sąsiedztwie obecnego kościoła, nad Jez. Trzemeszeńskim istniał gród obronny. Tradycja związana ze św. Wojciechem głosi, że w X w. założył on w Trzemesznie klasztor benedyktynów. Badania prowadzone w 1987– 95 dowiodły, że pierwszy klasztor powstał na pocz. XII w. z fundacji Bolesława Krzywoustego dla kanoników regularnych( norbertanów) sprowadzonych z Flandrii. W bocznym , lewym ołtarzu obraz św. Antoniego, malowany na tle Poznania( Stefan Ratajski– 1658). Przyległy do kościoła klasztor zamieniony został w 1813 na szpital wojskowy. Zmarłych żołnierzy francuskich i bawarskich pogrzebano na cmentarzu przykościelnym. Pamiątką tego jest„ obelisk Napoleona’’– kolumna zwieńczona krucyfiksem. Miasto( 9300 mieszk.) , 85 m n.p.m. Zakład przetwórczy kazeiny ,, tartak Leśny Zakład Doświadczalny AR w Poznaniu( 3670 ha lasów). Prawa miejskie przed 1389. W XVII w. w posiadaniu Rozdrażewskich. W 1800 miasto liczyło 95 domów i 953 mieszk. W 1813 stanęły w mieście wojska rosyjskie ścigające Francuzów. W 1848 udział w Wiośnie Ludów. Stąd pochodził znakomity hellenista prof. Bonawentura Graszyński( 1859– 1922). 16. Zagroda z Pakosławia k. Lwówka w zach. Wielkopolsce. Chata drewniana z 1834. 17. Zagroda: drewniana chata ze Sławna k. Gniezna z 1844 , stodoła z Rogalina k. Mosiny z XIX w. 18. Zagroda z Dzierżanowa z ok. Krotoszyna. Drewniana chałupa z 1840 i budynek inwentarski konstrukcji szkieletowej z 1 poł. XIX w. Wieś przy rozwidleniu szos do Szczecinka( Koszalina) i Chojnic( Gdańska). Podczas zimowej ofensywy wojsk 1 Armii WP w 1945 Podgaje były miejscem jednej z najcięższych bitew, jakie stoczyła na swym szlaku bojowym 1 DP im. T. Kościuszki. Wieś leżała w pasie przesłaniania Wału Pomorskiego. Pośrodku parku muszla koncertowa ,,, nieopodal popiersie Z. Wilkońskiego– założyciela uzdrowiska fontanna przy klubie zdrojowym pomnik upamiętniający 100 rocznicę założenia uzdrowiska( 1875– 1975). Wokół parku liczne domy uzdrowiskowe o bardzo zróżnicowanej architekturze, zależnie od okresu powstania. W Inowrocławiu koniec trasy 2 i wariantu 2.1. Głównymi szosami: na pn. do Bydgoszczy– 43 km, na pn. wsch. do Torunia– 36 km. Renesansowy nagrobek piaskowcowy sufragana gnieźnieńskiego Stanisława Falęckiego( zm. 1585) z popiersiem zmarłego. Kaplica MB Częstochowskiej( 9) z poł. XIV w., w obecnej postaci z 1785. W zwieńczeniu barokowego portalu z różnobarwnego marmuru krata gdańska , renesansowa. Nad portalem w ostrołukowej arkadzie gotycka polichromia z XV w., odsłonięta 1960. 16 km na pn. Żegocin, wieś na skraju doliny Prosny. W parku krajobrazowym( 5,8 ha) pałac z XVIII w., rozbudowany w poł. XIX w. Drewniany kościół z 1714, kryty gontem, z barokowym i rokokowym wyposażeniem wnętrza. Wiatrak koźlak z XIX w. 3 km na pn. wsch. Lenartowice. Drewniany kościół z 1758 z wyposażeniem wnętrza z XVII i XVIII w. Ludowa kapliczka z rzeźbą Chrystusa Frasobliwego. Przy ul. Wawrzyniaka 3 secesyjny dom z 1873 Banku Spółdzielczego, d. Banku Ludowego, z tablicą pamiątkową ks. Piotra Wawrzyniaka( 1849– 1910), wybitnego działacza patriotycznego i gospodarczego ,, twórcy banków ludowych i Spółdzielni„ Rolnik’’ patrona Związku Spółek Zarobkowych. W 1879– 98 kierował on pracą banku w Śremie. Płyta ta i 4 inne zrabowane w 1942 przez Niemców zwrócone zostały w 1990 przez Rosjan. Kaplica św. Józefa z gotyckim sklepieniem gwiaździstym. Sarkofag kardynała Mieczysława Ledóchowskiego( Władysław Marcinkowski– 1903). Pomnik księży– ofiar hitleryzmu( K. Bieńkowski– 1964). W otoczeniu wspaniałych starych lip i jesionów kościół drewniany z 1738, kryty dachem gontowym z szerokim okapem. Wewnątrz dwa obrazy Madonny z Dzieciątkiem i obraz św. Franciszka, z warsztatu wielkopolskiego XVII/ XVIII w. oraz portret ks. Michała Jachowskiego, proboszcza w Bronikowie 1687– 1716. Pałac z końca XIX w. ,, park 6,1 ha zespół interesujących zabudowań folwarcznych z XIX w. Prawa miejskie od pocz. XV w. W 1436 urodził się tu Jan Ostroróg, wojewoda poznański ,, znakomity pisarz polityczny autor traktatu„ O urządzeniu Rzeczypospolitej’’ , a także rozprawy na temat gry w szachy( jako pierwszy w świecie wprowadził numerację pól 1– 8 i a-h). Po II wojnie światowej odkopano potężne mury fundamentów nie istniejącej jego części. W podwórzu posesji przy ul. Kaliskiej 35 zachowany fragment gotyckiego muru miejskiego. Na cmentarzu pomnik powstańców z 1863. W Pyzdrach koniec bocznicy 4.a. z Mieszkowa przez Żerków oraz bocznicy 4.c. z Kalisza. Wyjazd szosą nr 466 na wsch.( kierunek Konin). W sąsiedztwie kaplicy przy palatium i świątyni z grobowcami oraz na przestrzeni między nimi znajdowało się rozległe cmentarzysko z XI– XV w. Kopanie grobów zniszczyło wiele śladów dawniejszej zabudowy grodu. Z badań wynika, że gród był zabudowany domami drewnianymi konstrukcji wieńcowej, a poziom podłóg w tych domach znajdował się ok. 0,5– 1,0 m poniżej poziomu obecnej łąki. 2 km na pd. Siekierki Wielkie. Dawna posiadłość jezuitów poznańskich. Z ich fundacji kościół drewniany z 1762. Wyposażenie wnętrza barokowe z XVII i XVIII w. Ława kolatorska renesansowa, rzeźbiona z 1 poł. XVI w. Na stropie polichromia późnobarokowa i iluzjonistyczna z 3 ćwierci XVIII w. Ok. 5– 8 km na wsch. od Gąsawy w rynnie polodowcowej położonych jest kilka jezior. Nad nimi( m.in. Jez. Chomiąskim , Jez. Oćwieckim) kąpieliska i ośrodki wczasowe. 1 km od Gąsawy, przy szosie do Żnina, na przesmyku między Jez. Gąsawskim i Jez. Godawskim położony jest parking przydrożny ozdobiony mozaiką ze sceną śmierci Leszka Białego. Z parkingu ładny widok na jeziora , i gród w Biskupinie Wenecję. Lokacja miasta zapewne w 1426. Na wojnę z Krzyżakami wysłał Kórnik 2 żołnierzy. I wojna szwedzka przyniosła mu spustoszenie i upadek. W 1793 liczył 1200 mieszk. i 165 domów. Był miasteczkiem rolniczym i rzemieślniczym, miał: 46 krawców ,,, i 33 szewców 28 sukienników 21 płócienników 8 kuśnierzy oraz 10 czynnych wiatraków , i młyn wodny olejarnię. 3 km na zach. od Biezdrowa Pożarowo. W parku o założeniu krajobrazowym( 3,5 ha) z 1 poł XIX w. dwór o pewnych cechach klasycystycznych z pocz. XIX w. Przy nim piękny okaz platana o obwodzie 600 cm. Za Pożarowem rozpoczynają się lasy i jeziora. Jest to wsch. kraniec Pojezierza Międzychodzko-Sierakowskiego. Centralna część Puszczy znajduje się w administracji Akademii Rolniczej w Poznaniu, stanowiąc lasy doświadczalne. O zróżnicowanej i częściowo unikalnej florze świadczy istnienie tutaj ośmiu rezerwatów przyrody. Skupiskami wielu rzadkich roślin są szczególne okolice Dziewiczej Góry i Promna. Obok rezerwatów na obszarze Puszczy znajduje się szereg drzew pomnikowych, często zgromadzonych w d. parkach dworskich. Do najciekawszych należą parki w Wierzonce i Owińskach. Palmiarnia– ul. Matejki w dzielnicy Łazarz( dojazd z centrum tramwajem linii 5 ,, 8 11). Palmiarnia stoi w parku Wilsona( założonym w 1834, od 1903 do 1925 ogród botaniczny). Jedna z największych w Europie, zbudowana w 1929( proj. S. Cybichowski). Całkowicie przebudowana w 1982– 92. Duża wieś , siedziba Urzędu Gminy. Plebania– d. dworek z 1 poł. XIX w. , park o pow. 4,2 ha. W okolicy odkryto w 1960 duży wysad solny o pow. 5 × 2 km. 7 km na pn. wieś Srebrna Góra, 1 km na wsch. od szosy do Wapna. Dawna wieś wymieniana w XIV w., w XV– XVI w. miasto należące do Górków. Bardzo cennym zabytkiem jest klasycystyczny zespół dworski z końca XVIII w. 1,5 km na pn. zach. od Rynku, na skraju d. wsi Pożegowo( dziś przedmieścia Mosiny) i lasów WPN, parking. Głaz-pomnik( 1994) gen. W. Zamoyskiego– przywieziony z Tatr , i tzw. studnia Napoleona piękny widok na obniżenie Jez. Budzyńskiego. 1 km dalej szlakiem niebieskim malownicze jez. Kociołek. W kierunku pd.-wsch. wybiega z Mosiny lokalna szosa do Krajkowa, biegnąca równolegle do lewego brzegu Warty. Z racji roli, jaką odgrywało Zakrzewo wśród Polonii w Rzeszy Niemieckiej, nazywane było przez Niemców„ Małą Warszawą’’. Z 1839– 41 pochodzi kościół zbudowany z kamieni polnych. Wyposażenie wnętrza barokowe z XVIII w. oraz neobarokowe z okresu międzywojennego. Utraciła prawa miejskie w poł. XIX w. Od 1812– 23 mieszkał tu gen. Amilkar Kosiński, współtwórca legionów polskich we Włoszech. Kościół murowany z 1840 , bezstylowy. Posiada wyposażenie z XVII i XVIII w. i późnogotycką chrzcielnicę kamienną z poprzedniego spalonego kościoła drewnianego. Dzwonnica drewniana z końca XVIII w. kryta gontem. Park , 6,7 ha, z resztkami założenia regularnego. Stylowy gościniec wielkopolski„ U Huberta’’ ,,, 20 miejsc noclegowych restauracja parking. Barokowy kościół z 1789 z klasycystycznym wnętrzem. Klasycystyczna dzwonnica z 1793. 5 km na wsch. Tursko, na skraju lasów ciągnących się z Gołuchowa do doliny Prosny. Miejscowość pielgrzymkowa. Późnobarokowy kościół z 1777– 86 z wyposażeniem wnętrza z końca XVIII i pocz. XIX w. Siedziba Urzędu Gminy. Wieś nad rz. Kiełbaską, lewym dopływem Warty. W 1836 otrzymał ją od cara gen. Kreutz, zdobywca rozsławionej poematem A. Mickiewicza reduty Ordona( 1831). W posiadaniu Kreutzów do I wojny światowej. Ośrodek kształcenia rolniczego z zespołem szkół rolniczych i ośrodkiem doradztwa rolniczego woj. konińskiego. Milcząc, spuściła wzrok. Mony natychmiast znalazł się tuż za nią. Zadarł jej spódnicę i odsłonił rozkoszny tyłek, którego pośladki były tak mocno zwarte, iż mogło się wydawać, że łączą je jakieś wiekuiste śluby. Ona sama zaś, gorączkowo, z iście anielskim uśmiechem na wargach, jęła teraz rozdzierać straszliwą ranę konającego pacjenta. Pochyliła się z wolna, tak iżby Mony mógł się podniecić bardziej widokiem jej zadka. Rodzice mają dziesiątki , czasem setki przyjaciół i znajomych, ale żadna z tych osób nie mówi o tego rodzaju kłopotach z dziećmi. W większości nic o tym nie wiedzą, dopóty, dopóki ucho dzbana się nie urwie. Ich matki rumienią się, a ojcowie chrząkają, gdy słyszą: PENIS ,,,,, WAGINA PENIS WAGINA PENIS WAGINA. Proszę czytać te słowa głośno. Raz , i jeszcze raz jeszcze raz. PENIS , WAGINA. Zwłaszcza wagina, jako wklęsła, samym swym istnieniem prowokuje penis. GDYBY NIE BYŁO WAGINY, PENIS BYŁBY GENERAŁEM W STANIE SPOCZYNKU i świat nie miałby problemu z grzechem i" tymi rzeczami". O tym, że dzieci przeżywają koszmar, dorośli dowiadują się najczęściej przypadkiem. Dzieci przerywają także swe milczenie, gdy np. widzą, że sprawca zaczyna krzywdzić siostrę czy braciszka. Bywa też i tak, że matka( sprawcami w 90 procentach są mężczyźni), zaniepokojona dziwnym zachowaniem dziecka, zwraca się o pomoc do lekarza. Pępek twój jako czasza okrągła, która nie jest bez napoju; brzuch twój jest jako bróg pszenicy osadzony lilijami. Obie piersi twoje są jako dwoje bliźniąt młodych sarniąt. Szyja twoja jako wieża z kości słoniowych; oczy twoje jako sadzawki w Hesebon podle bramy Batrabiu; nos twój jako wieża na Libanie, która patrzy ku Damaszkowi. Większość kobiet ma zamiłowanie do czystości, wciąż wszystko piorą. Dlatego też bez zwracania większej uwagi wypiorą i wysuszą cienkie jak mgiełka majteczki, schnące mniej więcej trzy minuty, a wtedy szukaj wiatru w polu, głupi zazdrośniku. Jest jeszcze jeden problem natury duchowej: CZY MOŻNA MÓWIĆ O PARTNERSTWIE I WZAJEMNYM ZAUFANIU, PODDAJĄC MĘŻA LUB ŻONĘ DOMOWYM BADANIOM KRYMINOLOGICZNYM? Gdy stanie się jasne, że dziewczynka jest w ciąży, rodzice robią jej przesłuchanie. W klasycznym przesłuchaniu, jak wiadomo z filmów i nie tylko, biorą udział dwaj śledczy. Jeden jest dobrym wujkiem, drugi złym. Groźbą i prośbą starają się wymusić zeznanie. Na przemian straszą i obiecują. Najpierw pytanie:" Jak do tego doszło?" Zestaw zwany S-check składa się z dwóch rodzajów aerozoli, którymi" spryskuje się bieliznę małżonka. Pod ich wpływem niewidoczne gołym okiem ślady nasienia zaczynają świecić na zielono. S-check wykrywa zdradę do dwóch tygodni od momentu jej popełnienia. Jedyny warunek: bielizna nie może być przez ten czas prana"- informuje" New Scientist". Kobieta przez wieki tłamszona, przygniatana na sto sposobów, brzydząca się przemocą i ulegająca jej, gwałcona, molestowana i poniżana w swej kobiecości i człowieczeństwie, wyuczona fałszu, manipulująca sobą , i kobietami mężczyznami, by przetrwać, wreszcie ma szansę otrząsnąć się z plwocin, jakie do niej przylgnęły przez wieki, może nie pozwalać na poklepywanie się po tyłku i podszczypywanie, będzie umiała się obronić przed brutalami i zyska wolny wybór stylu życia. Rozpoczęła współżycie dopiero w zeszłym roku, ale od razu weszła ostro jak żyleta. Żyleta to seksówa , Pamela Anderson, z ustami nabrzmiałymi jak serdelki. Jarek mówił, że jest do niej podobna, właśnie z ust, bo do silikonu w staniku jeszcze daleko. Życie intymne jest ostatnim miejscem odczuwania bezpośredniej bliskości: policzek przy policzku ,,,,, skóra dotyk pocałunek pieszczota wreszcie dialogi Pana Penisa z Panią Waginą, proste lub wyrafinowane ,,,, częste albo rzadkie codzienne i te od święta od wielkiego dzwonu i brzęczące małymi dzwoneczkami leśnych kwiatów łagodne lub brutalne w związkach sado-maso. Nie mamy dość miejsca, by wymienić rozmaite preferencje , i możliwości sposoby. Na ławie oskarżonych zasiądzie dwóch mężczyzn- 38-letni Andrzej B. oraz 54-letni Tadeusz K. Młodszemu z nich prokuratura przedstawiła aż 12 zarzutów, jego koledze- sześć. Dotyczą one wykorzystywania seksualnego dzieci poniżej 15. roku życia , oraz filmowania ich podczas takich czynów pokazywania dzieciom filmów pornograficznych. (...) Co jest ich powodem? " Za obfite wyżywienie, bo to pobudza zmysł płciowy i zwodzi do onanji. Szkodliwie też działają tutaj obfite kolacyje". Jak leczyć tę dolegliwość? " Ćwiczenia leczniczo-gimnastyczne, jako to rzucanie ramionami ,,,,, łokcie w tył rąbanie wypieranie ramion naprzód, w bok, do góry piłowanie rzucanie ramionami tam i sam, krótki czas przed kolacyą. Jeżeli osoba owa silna jest i wiek zdatny ma do małżeństwa, wtenczas jest najlepiej jeśli się ożeni". Dwa lata leży w aktach ohyda. I śmierdzi jak rozkładający się ochłap padliny. Marta nie wiedziała, ale teraz wyobraża sobie ich radość z jej milczenia. Cieszą się do tej chwili, że znaleźli powód, by jej dopiec, do żywego. Ośmieszyć. Poniżyć. A więc tak, definitywnie, skończyło się jej małżeństwo, pomyślała, wpatrując się w czarny prostokąt okna. I nawet teraz, po tylu gorzkich doświadczeniach, nie potrafi wzbudzić w sobie nienawiści do tego oprawcy. "Coś" zablokowało wnętrze i jak obracająca się z nagranym tekstem magnetofonowa taśma powtarza, że człowiek( przez duże "C") nie powinien nienawidzić kogoś, z kim przeżył choćby jedną chwilę szczęścia. Nawet złudnego. Paranoja! Wodzi oczyma po stojących postaciach. Niepewna czy istotnie poznaje, ale odważa się i zaczyna wolno wymieniać imiona. Raz się pomyliła, raz nie wiedziała kim jest z boku stojąca młoda osoba. To szpital, a to łóżko i ona w nim leży. Dlaczego? Bezmyślnie zdeptałeś po drodze wszystko i wszystkich. Upragnioną miłość zanurzyłeś w najpodlejszym , cuchnącym bagnie. I znów poczułeś się zwycięzcą! Czy ty masz duszę i sumienie? Czy w ogóle wiesz, co to jest? Nie zdołałeś do dna wyrwać tej maleńkiej drobiny, zachowanej w czeluści mego serca. To ona, niemal ostatnim tchnieniem, cichutko zawołała o ratunek, zwracając się do Tego, który jest samą miłością. Wspomina w tej chwili okres z przed kilkunastu lat własnej i synów działalności w Solidarności, która przyciągnęła na początku lat osiemdziesiątych wiele milionów ludzi, widzących jedyną , polityczną szansę dokonania zmian w naszym państwie, zniewolonym od czasu zakończenia wojny przez okrutny reżim sowiecki. Dzień wstał szary i niemrawy. Niebo, z wieczora zupełnie czyste i wyiskrzone gwiazdami, nad ranem zasnuło się gęstymi , nisko zwisający-mi chmurami. Około siódmej zaczął padać deszcz. Ustawał na chwilę, ale promienie słonecznie nie zdołały przedrzeć się przez szarą , ciężką opończę i tylko gdzieniegdzie rozjaśniały cieńszą warstwę skłębionych obłoków. Marta dyskretnie przyglądała się trójce młodych ludzi, którzy teraz opiekują się Polą. Agatka, wysoka ,, smukła zgrabna z czułością gładziła posiwiałe włosy, a do drugiego boku tuli się Patryk, domagający się prababcinych pieszczot. Marta poczuła ukłucie. Zazdrość? Może. Czy dożyje podobnej chwili? Chyba nie! Gdy po kilku godzinach wróciła do domu, również czuła spokój. Inny. Weszła do gabinetu i bezgranicznie puste spojrzenie zawiesiła na fotelu. Tym samym, na którym całe cztery lata leżał pozostawiony przez NIEGO płaszcz. Ten z dwiema belkami i trzema gwiazdkami na naramiennikach. Z krzykiem wybiegła wzywając pomocy. Na ulicy już była sąsiadka, z którą Marta przez telefon rozmawiała. Przybiegła Dorota z mężem i synem. Wezwali Marcina. Marta leżała nieprzytomna w oparach alkoholu. Szampan. Na stole, w pokoju kominkowym stoją puste dwie butelki. I dwa kieliszki. Na obrusie kuchennego stołu przewrócona pusta fiolka z napisem "Rivotril"... obok rozrzucone dwa maleńkie , białe krążki. Nienawiść nie daje siły, tylko zaślepia. Lubisz atmosferę pościgu, cierpisz gdy się kończy. Jakakolwiek stabilizacja jest dla ciebie nie do zniesienia. Szukasz, ciągle szukasz, byle gdzie , i z byle kim byle jak. Bez żadnego logicznego widzenia, aby tylko zaspokoić chwilowe zachcianki. Po drodze do celu wszystko niszczysz- ludzi przede wszystkim. Obce ci są wyższe wartości- uczciwość ,,, i lojalność odpowiedzialność etyka godność. Przez dwadzieścia lat życia na Brooklynie, Lemańska nie jedno już widziała. Napatrzyła się, oj napatrzyła, na życie polonusów na Green Point, w tej polskiej enklawie, potocznie nazywanej polskim , nowojorskim gettem. Sama pochodzi z zapadłej wsi pod Suwałkami, tam gdzie diabeł dobranoc mówił, a bieda piszczała z każdego kąta. Skorzystali z okazji, że ktoś z rodziny ich tutaj zaprosił. Musiała je mieć. W swoim domu. Nie potrzebowała dla siebie, ale wiedziała jaką ukochanemu sprawi radość. Już ma prezent, który na urodziny dostanie... ON. Nigdy nie miał własnego , wyłącznego dla siebie miejsca do pracy, do napisania listu , przeczytania codziennej gazety. Bardzo pragnął mieć( tak mówił). Teraz ona mu da i zobaczy błysk radości w oczach, niebieskich jak niebo. Dokąd zdąża i czego pragnie? A może znów błądzi i pogrąża się w nowy absurd? Obecne życie Marty jest absurdalne i patologiczne! A może nie, lecz obecne przeszłe, w chorym związku, do którego jedna strona, od samego początku wprowadziła za sobą gruboskórność ,,,, i fałsz intrygi kłamstwo obłudę... wyrachowanie? Nie, to niemożliwe! W następnych tygodniach, wielokrotnie powracała myślami do ostatniej sesji, coraz bardziej zaczynała rozumieć kompleksy i relacje rodzinne obecnego życia, poczynając od najmłodszych lat. Przed nią była sesja, możliwe, że zasadnicza, która miała odpowiedzieć na ważne pytanie. Nastąpi to prawdopodobnie dzisiaj, a potem czas pokaże, w jaki sposób upora się z tym wszystkim, co tak nagle na nią runęło. Marta nie potrafiła odpowiedzieć na pytania córki, gdyż sama do dnia dzisiejszego nie znała odpowiedzi. Gardło miała mocno ściśnięte, czuła silne ukłucie w okolicy serca i przyśpieszone pulsowanie powyżej prawej skroni, które za chwilę przerodziło się w dotkliwy i rozszerzający ból głowy. To sygnał, że bardzo podskoczyło ciśnienie krwi. Chyba powyżej dwustu jednostek. Nie ma czym zmierzyć, bo ON, wyprowadzając się, zabrał aparat. " Easy Life"-" Łatwe Życie"?!- modne stało się w ostatnich latach używanie niepolskiego nazewnictwa, bo podobno lepiej brzmi "shop"- zamiast sklep , "market"- zamiast bazar; kawiarenka awansowała na "Cafe", można mnożyć głupoty co poniektórych domorosłych , bazarowych biznesmenów. A przecież już przed wiekami Mikołaj Rej powiedział" Polacy nie gęsi, też swój język mają". To prawda, że mają piękny i bogaty, ale widać, iż wielu to szary , pospolity drób. Bała się, aby nie ponieść kolejnej porażki. Przecież dopiero co przeszła rozwód z głupim i nieodpowiedzialnym człowiekiem. Efektem krótkiego małżeństwa był syn, spłodzony dokonanym na niej gwałcie, już w trakcie procesu rozwodowego. Nie mogła pozwolić na kolejną pomyłkę, ponieważ nie była sama. Poza dzieckiem była jeszcze bardzo chora na serce matka. Cholera, winda stoi. Nieważne, że dziewięć pięter do pokonania, gdy nagrodą za trud, ten uśmiech szczęścia ukochanego , jego duże , łagodne dłonie tulące do piersi... Teraz spogląda na to biurko, a dłoń bezwiednie gładzi powierzchnię blatu... już nieco sfatygowanego, ale nie poddającego się naturalnemu upływowi czasu. Przy nim krzesło, które też ma swoją bogatą historię... Nikt się nie lituje, nie pieści z przyjeżdżającymi na zarobek. Wielu naiwnych, którym na ogół żaden z powracających tej nagiej prawdy nie powie, wyobraża sobie, że "dulary" leżą na ulicy, tylko się schylić i zbierać. Nie opowiadają, bo nieraz wstyd. Podchodzi do głównych drzwi wejściowych, by wpuścić dwie kobiety. Czy już kiedyś były w siłowni?... Przeprasza, ale same muszą sobie poradzić, bo nie zejdzie po schodach, bo... to widać.. Że pusto?... no, bo... jak właścicielka często choruje... O tak, już dość długo... ale sprzęt jest nowy , dobry- wyjaśnia, zachwala. Zeszły. Po chwili wracają. Opanowało ją swoiste zniewolenie , niemoc przeciwstawienia się. Zaczęło się życie, niczym w transie hipnotycznym, z którego w żaden sposób nie potrafiła się uwolnić, zaprotestować, powiedzieć "nie", bo był taki delikatny ,,, a czuły subtelny jednocześnie silny i męski. Poczuła swą kobiecość i było z tym cudownie. A wtedy zaczął decydować za nią. W kuchni z filiżanką herbaty usiadła na swoim krześle, na wprost okna. Zapowiada się kolejna bezsenna noc. Ileż to już miesięcy nie sypia? Siedem , osiem? Aż niewiarygodne, że nigdy nie czuje charakterystycznego przy bezsenności pieczenia oczu, nawet białka nie są przekrwione. Zupełnie nie potrzebuje snu. Bezwładne ciało z maską tlenową na białej, nie , szarej twarzy; włączoną do żyły igłą z długą , przeźroczystą rurką, w której kapie z butelki płyn, kładą na noszach i przykrywają kocami, obwiązują pasami i szybko wsuwają na szyny karetki. Czy dowiozą? Żadnej nadziei! Żadnej... Karetka z przeraźliwym wyciem pędzi jak szalona. Za nimi Toyotą syn Doroty wiezie Marcina. Mówiła im, że miłość to szczęście przeplatane cierpieniem i wtedy jest żywa. Że spadające ciernie trzeba głęboko w jamie zakopywać. Umieć wytrwać. Mówiła im, że miłość trzeba chronić, otulać, ogrzewać, bo gdy wystygnie- umiera. A więc chroniła i tuliła. Jak matka niemowlę w kołysce. Uczyła ich czystej , wielkiej miłości. To Marty miłość. Pełna bezwarunkowej ufności. Wydaje się, że to było tak niedawno, a dzisiaj okazuje się jakże odległą przeszłością. Już jest pięknym epizodem, który może jedynie zapisać w sztambuchu wspomnień lub, jak w tej chwili... uronić łzę żalu , tęsknoty... piekącego bólu... Idiotka. Nie chce nawet wspominać późniejszych kłopotów z rozwodem i procesem pozbawiającym go władzy rodzicielskiej nad dzieckiem, efektem podłej przemocy. Przed nią piętrzyły się nowe obowiązki, którym musiała podołać, ale w spokoju. Była zdrowa , silna i wierzyła w siebie. Nawet spojrzeć nie chciała na jakiegokolwiek podrywającego ją faceta. Nie chciała i nie miała czasu. Aż do tego dnia, gdy ON stanął na jej drodze. Dostrzega bezcelowość wysiłku wielu znajomych , cudownie życzliwych ludzi, którzy pragną dopomóc w wyjściu z zaklętego kręgu wewnętrznych zmagań, którzy, jakby zmówili się i zawzięli, że mimo oporów przywrócą ją do normalnego , zdrowego funkcjonowania, lecz ona z uporem godnym najbardziej zatwardziałego osła niweczy ich trud i pokładane nadzieje. Krystyna twierdzi, że zrządzenie losu sprawiło, gdy niespodziewanie otrzymała skierowanie do sanatorium, tylko dlatego, że osoba dla której było przeznaczone, nie mogła w tym terminie pojechać. Zaproponowano więc Krystynie, która skwapliwie skorzystała. Tylko współlokatorka nie rokowała przyjemnego pobytu... Teraz, dziękuje łaskawej Opatrzności, że doskonale wiedziała kogo postawić na jej drodze. W fotelu ubrany w zieloną bonżurkę, tę samą, co kiedyś kupiła mu Marta- siedzi ON wpatrzony w kolorowy ekran. Serce zaczęło walić niesamowicie, aż całe ciało Marty dygotało jak w febrze. Ręce trzęsły się, że nie sposób było dłużej utrzymać lornetkę. Oddała. Nieruchomo stała wpatrzona we wciśniętą w fotelu sylwetkę męża, największej miłości swego życia. To byli oni. Włodek, z szerokim uśmiechem na pucołowatej twarzy, z mocno zarysowanym , niebieskością przebarwionym nosem, typowym dla systematycznie używających wysokoprocentowych trunków i ON. Wysoki, w zielonym , wojskowym mundurze, który każdemu mężczyźnie dodaje urody i znaczenia. Nie wiedziała, że w drzwiach stanęło jej przeznaczenie, przed którym nie zdołała umknąć, bo przed przeznaczeniem nie można uciec. Trudno mówić o przyjemności podróżowania sowieckimi drogami. Może gdzieś w głębi kraju są lepsze, bo ta, prowadząca od granicy do Lwowa, pełna jest niespodzianek, nie tylko, że w każdej chwili można w jakiejś wyrwie uszkodzić samochód, a nawet zerwać zawieszenie, ale nieustannie ma się wrażenie, że człowiek jest całą drogę pilnowany. Tak było i tym razem, i tak jest zawsze, choć żadnego z "pilnowaczy", prawie nie sposób zauważyć. Z każdym też miesiącem wzrastała liczba pobożnych, bezwarunkowo ufających nadzwyczajnym widzeniom dzieci, , ale również ludzi po prostu ciekawskich i tych sceptycznych i nieufnych. Oczywiście odezwały się też głosy bardzo krytyczne o rzekomych objawieniach w Fatimie jako niegodnych, by ludzie oświeconej epoki dawali posłuch zjawisku doprowadzającemu do ogłupienia ludu. A może istotnie, tak jak w anonimowym telefonie powiedziała Marcie rzekoma była przyjaciółka kochanki jej męża, że Iza zna jakieś paskudne "sztuczki", cisnęła coś wstrętnego do fundamentów jej przyszłego domu, co całkowicie zakłóciło zdrowe , normalne funkcjonowanie jej małżeństwa i rodziny? Co zburzyło miłość i wzajemny szacunek? Czyżby jakieś czartowskie działanie? Czy to w dzisiejszych czasach jest możliwe? Z oporami, ale Marta powoli zaczyna wierzyć. Marta opuściła mury Kliniki przedwcześnie, na własną prośbę. Kaja bała się sama przebywać w domu. Marcin całe dnie w pracy, w Komorowie. Ciągle miała przed oczami, zwisający nad schodami sznur... Bała się. Bardzo. Wyrwaną śmierci, powitał piękny ,, słoneczny październikowy dzień. Wtórna samotność zdaje się jeszcze cięższa. Marta straciła orientację w najprostszych sprawach. Choć to może paradoksalne, ale dotychczas miała jeszcze złudne poczucie łączności z otaczającym światem, choć ostatnimi miesiącami męczył, biczował, upokarzał, lecz w jakiś sposób potwierdzał sens istnienia w kalejdoskopie złudzeń i zwątpień osobistych. Choinka na Rockefeller Center ma swoją odrębną historię i sięga okresu wielkiego , amerykańskiego kryzysu lat trzydziestych. Wówczas robotnicy budowlani, chcąc umilić nowojorczykom ciężkie chwile, ustawili tam choinkę. Pomysł ten podchwycili właściciele i zarządcy Rockefeller Center. Od tamtego wydarzenia drzewko to stało się najsłynniejszą choinką na świecie, której lampki osobiście włącza prezydent, a fotografują ją telewizje całego świata. Nowojorczycy są niezwykle dumni i pielęgnują tradycję z lat trzydziestych. Czy Marcie- matce udało się w pełni wywiązać z rodzicielskich powinności? Na pewno bardzo się starała się i z czystym sumieniem może powiedzieć, że jej dzieci są dobre , i uczciwe prawe. W rodzicielstwie swym była jednak ogromnie osamotniona, zagubiona, szamocząca się i nieustannie rozdarta uczuciowo. I tak zostanie. Może na zawsze... Na biurku lampa mosiężna z abażurem koloru starego złota, która po jednym naciśnięciu guziczka rozjaśnia ciemności, by przerwać tłoczące się wspomnienia... Ociężale podniosła się, dłonią przetarła oczy, jeszcze raz popatrzyła na rzędy książek , biurko z pustym krzesłem na szafirowym dywanie i wychodząc czule dłonią pogładziła... kołnierz leżącego płaszcza. Poznała ją w trzy miesiące po domowej tragedii. Wówczas odwiedził Martę jeden z oficerów, który jako jedyny z poprzedniego związku zaproszony był przez niego do współpracy w nowym przedsięwzięciu. Powiedział oczywistą , choć okrutną prawdę. Wszyscy uznali, że pomysł jest dobry, ale nie chcieli jego. Zagłosowali. Otrzymał jedynie dwa głosy za swoją kandydaturą- swój własny i znajomego z sanatorium. Poniósł totalną porażkę. W duszy Marty trwała nie kończąca się walka, nie mogła składać obietnicy, której żadną miarą nie zdoła dotrzymać. Zarzucała Bogu, że ją tak ciężko doświadcza. Nie była w stanie pojąć jakiegokolwiek tłumaczenia, że Stwórca każdego darzy nieograniczoną miłością i jest sprawiedliwy. Całą sobą buntowała się przeciw takiej miłości i tak wymierzanej sprawiedliwości. Uległa prośbom i namowom Alicji i pojechała. Jako turystka. Na wycieczkę. Głos załamał się. Niemal wyczuwalne było Marty cierpienie. Powietrze w pokoju zrobiło się gęste , jakby lepkie od jej bólu. Doktor dłuższą chwilę zastanawiał się, czy dalej kontynuować sesję, jednak zdecydował na dziś zakończyć. Pozostało jeszcze kilka ważnych , niewyjaśnionych kwestii, które można było przełożyć na inny termin. Oczywiście, jeśli Marta wyrazi zgodę. To hymn. To wezwanie... Marta jest w jakimś transie. Koniecznie musi być sama, by mocniej wsłuchać się w zew, co z daleka dociera. Musi odpowiedzieć, zapamiętać. Musi... musi. Wychodzi do drugiego pokoju, popychana, ponaglana "dłońmi", które niewidzialna istność położyła na jej ramionach. Zna dotyk tych dłoni , i ich wielkość ciepło. I przebiegającą iskrę, która dosięga dna serca. Zaczyna się spokojniejszy i łatwiejszy okres, w którym z chłodną logiką poddaje się analizie przeżyć w odmiennym stanie świadomości. W połowie maja listonosz Pawełek, pełen młodzieńczego uroku, ze smutną miną wręcza wezwanie na kolejną sprawę rozwodową. Przykro mu, że znowu przynosi wiadomość, która sprawia ból. Ale taka to praca. Krystyna Tyczyńska to Marty koleżanka. Poznały się przed prawie trzydziestoma laty, na terenie pracy w reklamie. Oczywiście Marta zajmowała się zupełnie innymi sprawami niż Krystyna, która wystawiała zlecenia i uzgadniała tematy prac, realizowane potem przez fachowców. Znajomość przeniosła się na grunt prywatny, co było rzeczą prawie nieuchronną, bowiem konieczność częstych kontaktów służbowych ułatwiała wzajemne poznanie się, a następnie zbliżenie. Kaja z Jackiem słuchają kompaktów. Dźwięki pięknej muzyki przeniknęły przez ściany i dotarły do pokoju kominkowego, w którym rozmawiały kobiety. W wyjątkowy sposób podziałały na Martę, bo odczuła napływającą i ogarniającą ją ogromną falę miłości do dzieci i do całego otoczenia. Rysowane przez mężczyznę cudowne wizje, wspólnego kroczenia w przyszłość, absolutnie zbieżne z ukrytymi pragnieniami Marty, upoważniły, wręcz spowodowały uruchomienie kredytu zaufania, bez warunków jakiegokolwiek zabezpieczenia. Poza jego słowami. Naiwne i dziecinne. Ale czy do końca? W znakomitej większości każdy wchodzi w małżeństwo z potencjałem zaufania , i namiętności realizacji pragnień, które niejednokrotnie nakazują w mozole uczyć się spójności i dostosowywania siebie do wszystkiego, co wnosi partner. A Marcin dostał od NIEGO upokorzenie i poniżanie, które przerodziło się w swoistą zawiść( przewyższał GO inteligencją i wieloma umiejętnościami), a potem nienawiść. Bezpowrotnie stracił piękne synowskie uczucie i mocno poranił wrażliwą duszę młodego człowieka. Skazał go na wiele niepotrzebnych cierpień. Czy ty w ogóle posiadasz jakikolwiek system wartości? PRZEGRAŁEŚ! Musiałeś przegrać, bo twoja gra znaczonymi , brudnymi kartami od początku była nieuczciwa i wokół rozsiała pustymi ziarnami tylko kłamstwo ,, i podłość niezmierzony ból rozpacz. Plony z tego siewu są już wyłącznie twoją własnością. Głęboki oddech ,, jeszcze jeden następny... i... z radością przytula do serca jasnowłosą główkę. Opowiada... krótko... więcej jutro, gdy wróci z pracy, a ona wypocznie po podróży. Całuje błękitne oczy i wolno wspina się po schodach. Chowa się pod kołdrą, ledwo zrzuciwszy ubranie. Wstrząsa nią łkanie, z samego dna wnętrza. Chce krzyczeć, wyć... nie może... Kaja na dole. Obecnie Marta jest słaba i, i tak nieporadna bezbronna, jak prawie nigdy w przeszłości. Wstydzi się zaniedbania, bo duszek ma rację. Długimi latami nie zaglądała do Księgi nie czując potrzeby. Codzienne życie wypełnione było nieustającą ciężką pracą zarobkową , i domowymi porządkami doglądaniem, a potem pomocą rosnącym dzieciom. Brakowało czasu i sił na intelektualny rozwój i zagłębianie się w rozważania duchowe i religijne. Podobnych rozmów i zapewnień było wiele. Bardzo wiele. Dla uwiarygodnienia zapraszał Martę do swej pracy, przedstawiał szefom , kolegom, nie tając uczuciowego zaangażowania i konkretnych względem niej zamiarów. Niektórzy koledzy wystawiali niepochlebną opinię na temat jego żony, osoby mało inteligentnej , nieciekawej. Już wie! Wyszukała numer telefonu "fabryki"( inaczej nie potrafiła już nazywać tej instytucji) i centralkę poprosiła o połączenie z odpowiednim od tych spraw , wysokim funkcją człowiekiem. Najlepiej z dyrektorem departamentu. Po krótkiej chwili( "pyk" w słuchawce aparatu) odezwał się niski głos. W kilka tygodni po pierwszym spotkaniu, w pierwszą niedzielę maja Alicja organizowała w osiedlowym klubie seniorów wycieczkę do Sanktuarium Maryjnego w Licheniu. Zaproponowała Marcie udział w tej swoistej pielgrzymce. Symboliczna kwota, którą musiała wpłacić, byłaby jedyną przyczyną odmowy, gdyby nie pomoc Marcina, który akurat otrzymał z ZUS-u odszkodowanie za utraconą w czasie wypadku przy pracy część prawego kciuka. Jeszcze przez kilka minut starali się się uporać z doznaną porażką i dramatyczną decyzją Beatki. Już dali upust swoim emocjom, nie hamowali łez. Nawet Stefan sięgnął do położonego na dywanie pudełka z kleeneksami. Z połączonych dłoni zrobili koło. Mentalnie posłali energię miłości. Rozmowa toczyła się "kulawo", właściwie o" wszystkim i niczym", ale znając i przestrzegając zasad dobrej gościnności, Marta podtrzymywała drętwą , pustą gadaninę, choć bardzo pragnęła dołączyć do śpiącego męża. Jakakolwiek sensowna konwersacja z młodszym synem męża zawsze była utrudniona. Trudno wymagać od faceta o niewielkim poziomie inteligencji , wiedzy i do tego mającego trudności w formułowaniu myśli. W czasie okupacji hitlerowskiej ojciec Helenki z narażeniem życia całej rodziny ukrył Tajtelbaumów u swojego brata na wsi. Nikt poza bratem i ojcem nie wiedział. Nawet matka Helenki. Zawsze znajdował dobre wytłumaczenie częstych rowerowych wycieczek na wieś. Przywoził przy tym coś do jedzenia, raz jakiś połeć mięsa, innym razem trochę jajek i ziemniaków. ON schyla głowę i przekracza wysoki próg domu, w którym pewnego grudniowego dnia krzykiem oznajmił swoje przyjście na świat. Jako drugie dziecko, za pierworodną Polą. Gospodyni zaprasza do pokoju. Częstuje herbatą i własnego wypieku ciasteczkami. Marta przygląda się kobiecie w chustce na głowie, o twarzy spalonej słońcem, z głębokimi bruzdami licznych zmarszczek, , i bardzo spracowanym , żylastym dłoniom opuchniętym nogom, poruszającym się z widocznym trudem. Ponadto, w miarę możliwości, muszę odbudować dwudziestokilkuletnie straty intelektualne, bo niestety, w tamtym towarzystwie nikt nie mógł się normalnie rozwijać i realizować. Z bólem serca stwierdzam, że stan ówczesny świadomie zaakceptowałam, zgodnie z zasadą, że nie wszystko człowiek może mieć. Z perspektywy dnia dzisiejszego, uważam te lata za stracone , jałowe, inaczej mówiąc- głęboka pustynia intelektualna... i nie tylko- głęboko westchnęła. Mocno, aż do bólu zacisnęła dłonie na parapecie, łzy zamgliły jasność obrazu i w tej chwili zabolało, mocno zabolało w okolicy lewej piersi. Dwa głębokie , spokojne oddechy. Jeszcze jeden. Odrywa dłonie i powoli zaczyna schodzić na parter, kierując kroki do kuchni. Sięgnęła po buteleczkę Neocardiny, odmierzyła około czterdziestu kropli do szklaneczki z wodą, popiła tym tabletki od nadciśnienia, a na koniec, prosto z butelki łyk Neospasminy. Może ta porcja wystarczy. Od tamtego dnia boi się wyjść za próg domu. Nawet, gdy suczkom wystawia na schody garnki z jedzeniem, lewą ręką kurczowo trzyma się futryny drzwi, czując, że gdy puści, to wyjdzie z domu i wówczas coś ją zmusi do poddania się ciągle tkwiącemu w niej piekielnemu głosowi, który rozkazuje wejście w gęstwinę leśną i uwolnienie się raz na zawsze od wszelkich ziemskich cierpień. Mama była mądrą kobietą, zakazała jeść surowizny. Dlatego uniknęliśmy krwawej dyzenterii lub tyfusu. Jakże smakowały upieczone kartofle, nawet bez soli... do tej pory czuję tę rozkosz w ustach... To był pierwszy od dwóch tygodni gorący posiłek. Po tym ułożyliśmy się na ziemi, by spać. Miałam cudowne miejsce w środku, pomiędzy rodzicami. Nad głowami pogodne , granatowe niebo pełne gwiazd. Tylko w oddali dymy i łuna płonącego , umierającego miasta. Mojego miasta! Marta przyzwyczajona jest do bezsennych nocy, a teraz czuje upojenie wrażeniami i własną odwagą, że po raz pierwszy od tragicznego grudnia, zmuszona serdecznością koleżanki, zdobyła się pokazać poza domem, że wbrew woli przezwyciężyła pierwsze chwile zakłopotania i wreszcie dotarło do świadomości, że jest niedołężną kaleką i musi nauczyć się żyć pośród ludzi, odrzucając lęk , i wstyd litość. Z każdym tygodniem atmosfera w domu zagęszczała się, a czasami było wręcz nie do wytrzymania. Nie dlatego, że różniły ich jakieś ważne powody. Nie. Wystarczyła przysłowiowa słomka, a wtedy Marta balansowała pośród wszystkich członków rodziny i gasiła iskrzenie, nie dopuszczając do wybuchu. Nigdy wcześniej nie odczuwała tak wielkiej miłości, dzięki której miała nieustanne wrażenie, że wszystkie cierpienia, jakie były jej udziałem w przeszłości, wypaliły się bezpowrotnie, bo teraz, dzięki ukochanemu człowiekowi płonie we wnętrzu nieskażonym blaskiem światło, rozjaśniające dotychczasowe życie. A stopy mocno stoją na twardym , świętym gruncie. W krytycznych momentach, kiedy ma wrażenie, że wszystkie komórki jej fizycznego ciała nabierają coraz bardziej niekontrolowanego , bolesnego ruchu, niczym w jakimś szalonym , opętańczym tańcu- ma jedynie siłę, by na słuchawce telefonu wystukać numery do Basi i zawołać drżącym , słabym głosem- Basiu ratuj! WYCIECZKI. 1. Na Marszałek( 828 m , 1 godz.) i Lubań( 1215 m ,, zn. czerwone 3. 30 godz.). 2. Na Dzwonkówkę( 984 m , 2 godz.) i halę Przehybę w Beskidzie Sądeckim( 1175 m ,, zn. czerwone 4. 30 godz.). 3. Na Trzy Korony( 982 m , wycieczka I w Pieniny) i do Wąwozu Szopczańskiego( zn. żółte). 4. Na Sokolicę( 747 m ,, zn. zielone 1. 30 godz.). SZCZYTNA( 455 m , 5800 mk.), m. w dol. Bystrzycy Dusznickiej. Huta szkła gospodarczego i kryształowego , zakłady przemysłu drzewnego i metalowego. Kościół barokowy( poł. XVIII w.). Na wsch. od Szczytnej wzniesienie Szczytnik( 590 m), na którym "zamek'' wzniesiony na pocz. XIX w. na wzór średniowiecznego, na miejscu d. fortu zburzonego na rozkaz Napoleona. Punkt wyjściowy wycieczek w Góry Stołowe i Góry Bystrzyckie. Ul. Zamkowa doprowadza ze starego miasta do gotycko-renesansowego zamku zbud. dla Zygmunta Starego 1511- 21 na miejscu dawniejszego. 1657 uszkodzony i pozbawiony attyki. Murowany z cegły( forma rozbudowanej wieży mieszkalnej), detale z piaskowca. Fragmenty d. malowideł. Siedziba Muzeum Ziemi Piotrowskiej( muzeum wnętrz , dział historyczny). 34 km BOGATYNIA( 250 m , 19900 mk.), m. przemysłowe , i główny ośrodek gospodarczy zagłębia turoszowskiego w tzw. czarnym trójkącie między Niemcami( od zach.) i Czechami( od pd. i wsch.) jego zaplecze mieszkaniowe. Zakłady przemysłu bawełnianego , przemysł spożywczy i galanterii szklanej. Prawa miejskie od 1945. Tyniec, 9 km na pd. zach. od centrum miasta. Na skale wapiennej w przełomie Wisły( 282 m , 40 m nad Wisłą) opactwo Benedyktynów fund. Bolesława Śmiałego ok. 1070. Kościół gotycki pocz. XV w., powstał na miejscu romańskiego z 2. poł. XI w., przebud. 1618- 22 i w końcu XVIII w. JELENIA GÓRA( trasa 20). Wyjazd ze śródmieścia ul. Sudecką na pd. wsch. Trasa przecina Wzgórza Łomnickie. Po prawej stronie widok Karkonoszy, z lewej Rudaw Janowickich z granitowymi skałkami Sokolich Gór( 650 m). - 151 km MYSŁAKOWICE. Ośrodek przemysłu lniarskiego. Zespół ok. 60 domów w stylu tyrolskim wzniesionych w 1. poł. XIX w. przez osadników, emigrantów religijnych z Tyrolu. 47 km ZDUNY( 120 m , 4300 mk.), m. w pd.-wsch. części Wysoczyzny Leszczyńskiej. Niewielki ośrodek przemysłu spożywczego i materiałów budowlanych. Prawa miejskie 1267. Na pocz. XVII w. gospodarczy rozwój miasta, napływają osadnicy ze Śląska, rozwijając tkactwo , i gorzelnictwo browarnictwo. Ratusz 1684, z klasycystyczną przybudówką podcieniową. Domy mieszczańskie XVIII w. Barokowy kościół paraf. 1. poł. XVIII w. W styczniu 1919 miasto wyzwolone przez powstańców z Chobienic ,, i Wolsztyna Siedlca Rakoniewic. Traktat wersalski oderwał Babimost od Polski pomimo przewagi ludności polskiej w okolicznych wsiach. Przetrwały jednak mowa polska ,,,,, polskie stroje ludowe pieśni tańce obyczaje prastare instrumenty muzyczne. Kościół paraf. barokowy 1730, wewnątrz cenny poliptyk 1499 pochodzenia dolnośląskiego. Kościół ewangelicki 1789. Głaz narzutowy poświęcony pamięci powstańców wielkopolskich. Izba Pamiątek Regionalnych. MARCHWACZ nad rz. Cienią. Stacja Hodowli Roślin. Park krajobrazowy z pocz. XIX w. z kopcem i głazem narzutowym ku pamięci braci Niemojewskich, członków Rządu Narodowego w powstaniu listopadowym. Pałac neoklasycystyczny z pocz. XX w., wzorowany na warszawskich Łazienkach, proj. arch. S. Szyller. IV. Spływ przez Przełom Pieniński. Atrakcja turystyczna najwyższej klasy. Czas przejazdu na trasie Kąty- Szczawnica ok. 2. 30 godz. Przydatne okrycie od deszczu. Początek spływu w przysiółku Kąty( dojazd od Krośnicy). Rzeka tworzy granicę państwa. - 3,5 km Sromowce Niżnie. 51 km DŁUGOPOLE-ZDRÓJ( 366 m), małe uzdrowisko w dol. Nysy Kłodzkiej. Źródła szczawy wodorowęglanowej, odkryte w 1563. Ośrodek wczasowy. Stary park zdrojowy. Kościół XV w. Gotycka wieża z renesansowym hełmem. Klimat bardzo łagodny. Dogodny punkt wyjściowy wycieczek w Góry Bystrzyckie. WYCIECZKI: 1. Do wsi Legnickie Pole, ok. 12 km na pd. wsch., teren słynnej bitwy polskiego i zaciężnego rycerstwa z nawałą tatarską 9 IV 1241. Tam kościół fundowany przez św. Jadwigę śląską, wg legendy stoi na miejscu pola bitwy i śmierci Henryka II. Obecna budowla z XIV w. mieści Muzeum Bitwy Legnickiej. Nie opodal barokowe zabudowania d. opactwa benedyktynów z kościołem pobenedyktyńskim( 1727- 31, J. I. Dientzenhofer). Za pomnikiem Mickiewicza, przy wąskiej części Krakowskiego Przedmieścia, pod nr. 56 budynek tzw. Dziekanki, wzniesiony dla kapituły warszawskiej( 1770- 84). Później zamieniony na zajazd. Obszerna wnęka dla wygodniejszego zawracania wozów i karet. Po zniszczeniach podczas II wojny światowej odbud. przez mieszkańców Krakowa( 1947- 48). Obecnie dom akademicki studentów szkół artystycznych. WYCIECZKI. 1. Do rezerwatu geologicznego" Wilcza Góra''( 1,7 ha), ok. 3 km na pd.- samotnie stojącego stożka wulkanicznego( 373 m), z bardzo rzadkim układem wiązek słupów bazaltowych. W odl. ok. 2 km na pd. wsch. wzniesienie Kozia( 375 m), a dalej na pd. widoczna lesista Łysanka( 444 m), na lewo od niej Trupień( 481 m)- kamieniołomy bazaltu. 2. Do jeziorka w malowniczym otoczeniu leśnym u stóp Prusickiej Góry( 402 m , ok. 7 km na pd. wsch.). Na pl. Wolnica, rynku Kazimierza, stary ratusz XV w. powiększany 1568 , i 1623 1875- 76, konserwacja 1962- 66, obecnie ciekawe Muzeum Etnograficzne. W pobliżu przy ul. Boźego Ciała zespół sakralny kanoników laterańskich. Gotycki , 3-nawowy kościół Bożego Ciała 1340- 1405 ,, fasada XV w. wieża 1566- 82. Wyposażenie wnętrza barokowe i rokokowe ,,,, piękny ołtarz 1634 z obrazem T. Dolabelli gotycki witraż ok. 1420 stalle 1629 2 renesansowe portale. Obok klasztor z krużgankami renesansowymi. WYDRA ZIELONA, w obrębie Zawiercia. W odl. 5 km na pn. zach. centrum Zawiercia( 320 m , 56300 mk.), m. położ. na Wyżynie Śląskiej, niedaleko źródeł Warty. Ponad 30 większych zakładów przemysłowych, w tym: huta żelaza "Zawiercie''( założ. 1877, po II wojnie rozbud.) ,,, zakłady bawełniane przędzalnia "Przyjaźń'' fabryki maszyn ,,,, opakowań blaszanych śrub i nitów tkanin technicznych huta szkła. Początek Centralnej Magistrali Węglowej( 1973- 75 pierwszy odcinek do Radzic). Tereny rudonośne, przeważnie już wyeksploatowane. Karoliny Sobieskiej de Bouillon, wnuczki Jana III( 1746, L. Mattielli). Obok kościoła zabudowania klasztorne( 1740, A. Solari) fund. M. F. Radziwiłła. Do prowadzonej przez zakonnice szkoły uczęszczały pisarki E. Orzeszkowa i M. Konopnicka. Na Rynku studzienka żeliwna , empirowa, z 2 poł. XIX w., ustawiona tu 1958. W budynku nr 13 restauracja wegetariańska" Nowe Miasto''. Wyjazd z Gorzowa Wielkopolskiego na pn. zach., przez tereny bezleśne. - 119 km BACZYNA, w obrębie Gorzowa. Trasa skręca na pn. - 122 km MARWICE. Kościół gotycki z ciosów granitowych z ok. poł. XIII w. - 124 km. Trasa skręca na pn. zach. i zagłębia się w Puszczę Barlinecką ciągnącą się wzdłuż koryta rz. Marwicy. Zakład Biologii Rolnej PAN. W pięknym parku( 21 ha) barokowy pałac z XVIII w. , i neogotycka kaplica z XIX w. bogaty drzewostan, m.in. potężny dąb "Dezydery'' o obwodzie 780 cm. 4 km na wsch. od Turwi Rąbin z gotyckim kościołem i grobami Chłapowskich, m.in. generała , i jego żony J. Grudzińskiej- żony wielkiego księcia Konstantego. GORZYŃ, wieś nad malowniczym J. Gorzyńskim( 76 ha , 35 m głęb.). Rolniczy Zakład Doświadczalny Akademii Rolniczej w Poznaniu. Pałac klasycystyczny XIX w. Gościniec "Ostęp''. Okazy drzew pod ochroną( cisy , i buki in.). W Gorzyniu koniec bocznicy z Przeźmierowa. Rozwidlenie dróg: na wprost wariant skwierzyński, w lewo zgodnie z wariantem międzyrzeckim. PRZERZECZYN-ZDRÓJ( 255 m), wieś i uzdrowisko na Przedgórzu Sudeckim, w pobliżu źródeł Ślęzy. Miejscowość wzmiankowana 1254. Uzdrowisko od 1823. Obecnie istnieje 5 źródeł wód siarczkowych i 2 radoczynne. Zakład zdrojowy ,, pijalnia niewielki park. Kościół XV w. przebud. XVIII w. - 59 km SZKLARY. Dawna kopalnia i huta niklu. Na trasie największe w obrębie Przedgórza Sudeckiego wzniesienie, z którego rozległy i piękny widok. LUBAŃ( 214 m , 24400 mk.), m. położ. na lewym brzegu Kwisy na Pogórzu Izerskim. Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego ,, przemysł bawełniany gospodarcze zaplecze turoszowskiego zagłębia węglowego. W okolicy liczne łomy bazaltu. ANTONIN, wieś wśród lasów iglastych. Na spiętrzonym Rowie Helenowskim staw Szperek, nad którym ośrodek wypoczynkowy. W parku podworskim z pocz. XIX w. drewniany pałacyk myśliwski Radziwiłłów, czterokondygnacyjny, na planie krzyża greckiego( 1822- 24, proj. K. F. Schinkel). W 1827 i 1829 gościł w nim F. Chopin. BOLESŁAWIEC( 180 m , 44400 mk.), m. na prawym brzegu Bobru. Ośrodek przemysłu ceramicznego , i szklarskiego elektrotechnicznego. W okresie wczesnopiastowskim osiedle strzegące przeprawy przez Bóbr. XIII w. kasztelania. Od XVIII w. produkcja wyrobów kamionkowych , i garncarskich fajansowych, dawniej znanych jako tzw. buncloki. 26 km IZBICA KUJAWSKA( 2500 mk.), m. w l. 1394- 1831, ponownie od 1973. Kościół gotycki XV w., restaurowany w XVII i XIX w. Wyposażenie wnętrza rokokowe. W odl. 7 km k. Wietrzychowic groby megalityczne( neolit) , tzw. kujawskie. 41 km LUBRANIEC( 3300 mk.), m., d. siedziba Lubrańskich. Synagoga z 2. poł. XVIII w. i klasycystyczny pałac XIX w. Skręt z wariantu skwierzyńskiego na pn.zach. Trasa prowadzi dalej przez d. puszczę prawie równolegle do dol. Warty, w jej odcinku przełomowym między wysoczyznami. - 93 km. Wyjazd z lasów. TRZEBISZEWO. 1618 traktat polsko-brandenburski, kładący kres wojnie celnej na szlaku warciańsko-odrzańskim. DESZCZNO. Wraz z sąsiednim Karninem należało do wsi zagrabionych przez Brandenburgię, z których jednak starostowie międzyrzeccy ściągali podatki. Przeł. Walimska dzieli grzbiet na dwie części: zach. mniejszą , niższą i na wsch. wyższą , bardziej atrakcyjną turystycznie. Najwyższy szczyt: Wielka Sowa( 1015 m) z kamienną wieżą widokową, z której panorama Sudetów , i Przedgórza Niziny Śląskiej. W większości zalesione( las bukowo-sosnowy). Na Kalenicy( 962 m) i Słonecznej( 950 m) malownicze skałki gnejsowe , rezerwat bukowy. Prawie cały masyw Gór Sowich stanowi park krajobrazowy. Informacji o wycieczkach udzielają m.in. BORT PTTK ,,, a także TPT "Tatry'' informacja "Orbisu'' i Domu Turysty dyżurni ratownicy TOPR i kierownicy schronisk. Szlaki turystyczne szczegółowo omawiają przewodniki( J. Nyka" Tatry Polskie'' , M. Pinkwart" Zakopane i Tatry''). Stale wznawiana jest mapa PPWK" Tatrzański Park Narodowy'' 1: 30000. Niżej omawiamy kilka najpopularniejszych wycieczek w Tatry- podawany w godzinach czas przejść nie uwzględnia odpoczynków. W zach. pierzei Rynku zwraca uwagę dom nr 2 Pod Gryfami, późnorenesansowy, o tradycyjnym stromym szczycie. Nr 8 Pod Siedmioma Elektorami, barokowy( XVIII w.) dekorowany freskami. Nr 3 secesyjny dom towarowy "Feniks''. Dwie małe kamieniczki przed kościołem św. Elżbiety ocalały z kilkunastu domów altarystów. Mniejsza po lewej stronie zachowała charakter renesansowy. MIKOŁÓW( 290 m , 38900 mk.), m. na Wyżynie Śląskiej w pięknej pagórkowatej okolicy w dol. rz. Jamny( lewy dopływ Kłodnicy). Duży ośrodek przemysłowy, m.in. Zakłady Mechaniczne Górnictwa i Energetyki "Wiromet'' ,,,, Zakład Doświadczalny Wyrobów z Tworzyw Sztucznych "NitronErg'' fabryka palenisk mechanicznych Fabryka Transformatorów i Aparatury Trakcyjnej "Elta'' zakłady budowy maszyn górniczych , chemicznych; Śląskie Zakłady Papiernicze ,, Zakłady Graficzne im. K. Miarki kopalnia doświadczalna "Barbara''. Z Mirosławic w dalszym ciągu na pd.-zach. - 34 km SOSNÓW. Koniec bocznicy z Mirosławic. - 37 km STRZELCE. W kościele doskonale zachowane polichromie z ok. 1360 wypełniają całe prezbiterium i ścianę tęczy; jeden z najciekawszych kościołów wiejskich na Dolnym Śląsku. - 47 km PSZENNO, wieś nad rz. Piławą. Kościół z końca XIV w. rozbud. w 1491, o ozdobnym , późnogotyckim szczycie. Duża , jedna z najstarszych na Śląsku cukrownia "Świdnica''. JANKI. Domy towarowe: "Elektroland'' , oraz dom meblowy "Ikea''( największy dom towarowy w Polsce) wielobranżowe centrum handlowe "Janki''. Rozwidlenie dróg: w lewo odchodzi trasa 36 do Kielc. Trasa główna biegnie w dalszym ciągu na pd. zach. Kościół XIII- XV w. Brama Bańska i fragmenty murów miejskich XIV i XV w. Pomnik i mogiły 7130 żołnierzy Armii Czerwonej( przy szosie do Wełtynia) poległych 10- 16 III 1945. Koniec bocznicy ze Starego Czarnowa. Z miasta trasa biegnie wzdłuż krawędzi dol. Odry. Przy ul. Zamkowej zamek XVII w., przebud. XIX w., o cechach baroku flamandzkiego. Przy rynku kilka barokowych kamienic z podcieniami XVII i XVIII w. Muzeum Miejskie przy ul. 1 Maja 9. Na pd. wsch. od dworca głównego Zamkowa Góra( 620 m) z ruiną zamku Bolka II. Gotycka brama oraz zarysy dziedzińców zamkowych ,, i dwóch baszt cysterny na wodę wyższej części zamku. U zbiegu ul. Solec z ul. Wioślarską, po lewej kościół św. Trójcy, barokowy( 1699- 1766), odbud. po zniszczeniach wojennych. W nim ekspresyjna figura Chrystusa Boleściwego( XVII w.). Obok w d. klasztorze( zbud. po 1773) Muzeum Archidiecezjalne. Za mostem Poniatowskiego dwupasmowe Wybrzeże Kościuszkowskie z małym parkiem między jezdniami oraz kortami Klubu Sportowego "Energetyk''. KOCHANOWICE. Późnoklasycystyczny kościół paraf. 1823 , barokowe rzeźby XVII w. Fragmenty snycerki barokowej poł. XVIII w. Klasycystyczny pałac pocz. XIX w., przerobiony na szkołę. Spichlerz dwukondygnacyjny, pocz. XIX w.- 30 km. W prawo, na zach., odgałęzienie drogi do Lubecka( 6 km). ZAKRĘT ŚMIERCI( ok. 775 m), bardzo ostry i niebezpieczny zakręt drogi sudeckiej prowadzącej przez Góry Izerskie do Świeradowa-Zdroju, która w tym miejscu ponad stromym stokiem okrąża zbocza Czarnej Góry( 965 m). Ze skałek nad zakrętem wspaniały widok na Szklarską Porębę i Karkonosze. Za zakrętem droga prowadzi zalesionymi zboczami dol. Małej Kamiennej. ROZDROŻE IZERSKIE. Droga wkracza w malowniczą zalesioną dol. Kwisy. Widoczne spustoszenia lasów wywołane klęską ekologiczną w l. 1979- 83. III. Na Giewont przez Kalatówki. Jedna z najpopularniejszych wycieczek w Tatrach. Z Zakopanego autobusem do Kuźnic( 4 km), stąd za zn. niebieskimi i czarnymi 0,8 km do klasztoru Albertynek. Zn. czarne wiodą dalej drogą do schroniska na Kalatówkach( z Kuźnic 1,6 km , 40 min), zaś niebieskie skręcają w lewo. Przechodzą one dołem tej polany i dalej zboczami Kalackiej Turni na Polanę Kondratową( z Kuźnic 1 godz.). Za Wodzisławiem trasa przecina lesisty grzbiet 330 m. Po prawej lasy dębowe i lipowe( rezerwaty). KSIĄŻ WIELKI. Wieś nad górnym biegiem Nidzicy. Zajazd. Prawa miejskie 1333- 70 do 1869. XIV- XVIII w. siedziba powiatu sądowego. W XVI w. znaczny ośrodek kalwinizmu( 1558- 62 trzy synody generalne), 1582- 1727 w rękach Myszkowskich, później Wielopolskich. W rynku ratusz 1821 na miejscu poprzedniego z 1640, obecnie muzeum. W śródmieściu widoczne fragmenty fosy i wałów obronnych. Szczątki bramy południowej. Na pn. zach. od rynku kościół św. Michała, prawdopodobnie 1374, odbud. XVII ,, XVIII XIX w. i po zniszczeniach 1945 , wieża 1856. We wnętrzu godna uwagi rzeźba" Ecce Homo''( H. Stattler) ,, i ambona z alabastru( L. Marconi) marmurowy ołtarz( A. Sikorski) z obrazem "Zwiastowanie'' liczne epitafia właścicieli Wilanowa. W lewej nawie tablica z popiersiem L. Marconiego. Naprzeciw kościoła neorenesansowa stara karczma( zajazd), z czasów Jana III Sobieskiego( 1681), przebud.( 1850, F. M. Lanci). Obecnie restauracja. Trasa przecina rz. Wierzbiak( prawy dopływ Kaczawy). - 71 km. Skrzyżowanie z bocznicą trasy 20 do Legnicy. - 76 km. Autostrada przecina rz. Kaczawę. Trasa opuszcza autostradę, która prowadzi dalej do granicy i do Berlina, przecinając na 22 km( do zjazdu) trasę 11 i na 39 km trasę 18. Najstarszy rękopis z XI/ XII w. Przed zamkiem oficyny z XVIII w. i niewielka powozownia z ekspozycją pojazdów konnych. Stylowy park regularny 2. poł. XVIII w., powiększony w XIX w. o krajobrazowy. Największy w Polsce park dendrologiczny( ok. 3000 gatunków i odmian drzew i krzewów krajowych i egzotycznych) , ogrody doświadczalne Instytutu Dendrologii PAN. 2 km na pd. wsch. Niedźwiedź. Kościół paraf. 1486- 93, spalony 1982, odbud. Pałac klasycystyczny XVIII/ XIX w. WESOŁA. W kierunku zach. droga lokalna do Skały( 14 km) i Ojcowskiego Parku Narodowego( 19 km, opis trasa 40). WIDOMA. Ku pd. w dolinę Dłubni, potem przez wzgórza z ładnymi widokami na Kraków i dalekie pasma beskidzkie. - 110 km WĘGRZCE. Ostatnie miesiące życia spędził tu S. Wyspiański( 1906- 07), kamień pamiątkowy. Ze Szrenicy można zjechać do Szklarskiej Poręby wyciągiem krzesełkowym albo zejść szlakiem zielonym, prowadzącym obok Końskich Łbów w dół ku położonej na granicy lasu( 1150- 1250 m) Hali Szrenickiej. Na Hali Szrenickiej w XVIII w. buda pasterska pełniła rolę schroniska. 1896 włączona w budynek dzisiejszego schroniska z 1940. Czynne cały rok. 17 km MAŁOGOSZCZ( 265 m), miasto na pd. krańcu Pasma Małogoskiego. Cementownia zbud. 1974. Prawa miejskie 1408. XVI- XVII w. pomyślny rozwój miasta( wyrób płótna). W XVII w. w czasie najazdu szwedzkiego ulega zniszczeniu. Tu kwaterował po bitwie pod Szczekocinami Kościuszko, tu też stoczyli bitwę z wojskami carskimi powstańcy 1863. Prawa miejskie ponownie od 1996. We wsiach zespoły tradycyjnego budownictwa( Chochołów , Dzianisz) , a także zwyczaje i obrzędy ,,, wesela "poranie'' pierza przepędy owiec na hale, czyli redyki. Podhale jest najruchliwszym w Polsce zagłębiem letniskowo-wczasowo-turystycznym- z ośrodkami w Zakopanem , i Nowym Targu Bukowinie. Świetne tereny do wędrówek letnich i narciarskich, a także do uprawiania kolarstwa górskiego. Kościół XVIII w., wewnątrz renesansowy ołtarz XVI w. z rzeźbami 1430. Obok kościoła wysoki cis "Diakon''. Pałac XVIII w., zniszczony w ostatniej wojnie, odbud. 1955. W parku kasztanowce ,,,,,,,, dęby lipy buki czerwone platany magnolie tuje cisy o obw. do 120 cm świerk o obw. 350 cm. W odl. 4 km na pd. zach. Czerników, duża wieś nad J. Czernikowskim. BRATOSZEWICE, niegdyś miasto. We wsi Ośrodek Doradztwa Rolniczego. Kościół XV/ XVI w. późnogotycki, gruntownie przebud.( 1898- 1901). Wewnątrz dwa ołtarze późnobarokowe ,,, stalle gotyckie nagrobki kamienne pocz. XVII w. obrazy XVII w. W rozległym parku pałac z pocz. XX w. Domy pofolwarczne( nr 7 ,, 8 9) z poł. XIX w. - 4 km na zach. Koźle. Kościół drewniany 1752 , ołtarze barokowe. Na cmentarzu groby żołnierzy Armii "Poznań'' z 1939 i pomnik. BIADKI. Duże zakłady przemysłu drzewnego. Kościół z 1977 o nowoczesnej sylwetce. 2,5 km na pd. wsch. rezerwat lasu dębowego. KROTOSZYN( 140 m , 27000 mk.), m. położ. w pd.-wsch. części Wysoczyzny Leszczyńskiej. Przemysł materiałów budowlanych ,, i spożywczy odzieżowy metalowy. Zakłady Sprzętu Motoryzacyjnego "Delta''. Klasycystyczny gmach d. trybunału 1824 wg proj. arch. S. Szpilowskiego( al. Wolności 13). Na skraju parku, przy al. Wolności Teatr im. W. Bogusławskiego( 1922- 36), od 1961 miejsce Kaliskich Spotkań Teatralnych. Na pd. zach. most kamienny na Prośnie 1825 , na filarach środkowych płyty z herbem miasta. Z Kuźnic ponad lasami Dol. Bystrej na Myślenickie Turnie( 1352 m , stacja przesiadkowa). Stąd zrazu nad Dol. Goryczkową z widokiem na Dol. Kondratową i Giewont( 1894 m), następnie ponad dzikim kotłem Dol. Suchej Kasprowej( bory limbowe) do stacji szczytowej( 1959 m) na Kasprowym Wierchu( z Kuźnic 20 min). Tu restauracja( 8- 19 godz.) i bufet. Z tarasu piękny widok. MIELĘCIN MYŚLIBORSKI. Wieś, d. miasto na pn. granicy regionu Pojezierza Myśliborskiego. W centrum wydłużony rynek , przy nim stare zagrody. Dworek z parkiem krajobrazowym. Kościół z pocz. XVIII w. , ołtarz i ambona z końca XVII w. PYRZYCE( 30 m , 13200 mk.), m. Przemysł spożywczy. W okolicy żyzne gleby( uprawa pszenicy ,, i buraków cukrowych owoców warzyw). Z Paczkowa na pn. zach. odgałęzia się trasa 30 do Wałbrzycha. Wyjazd w kierunku pd.-zach.- 83 km KAMIENICA, wieś ulicówka ok. 5 km dł., u stóp pn. zboczy Gór Złotych, w najbliższym sąsiedztwie granicy z Czechami. W nowym kościele wyposażenie barokowe , rzeźba późnogotycka. Jeżeli sprawca był w stanie nietrzeźwości powodując przestępstwo określone jako katastrofę komunikacyjną , lub sprowadzenie zagrożenia katastrofą komunikacyjną wypadek komunikacyjny lub zbiegł z miejsca zdarzenia, obligatoryjnie zostaje pozbawiony prawa prowadzenia określonych pojazdów. Kto, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, podlega karze aresztu , lub ograniczenia wolności grzywny. ( art. 86 k.w.) Kim są osoby z syndromem DDA? Każde dziecko staje się kiedyś dorosłe. Doświadczenia z dzieciństwa spędzonego w rodzinie alkoholowej u wielu mężczyzn i kobiet owocują w dorosłym życiu utrwalonymi schematami odczuwania , i zachowania myślenia. Schematy te często utrudniają im życie. Są dysfunkcyjne- sprawiają, że stosująca je osoba cierpi z ich powodu, nie wiedząc o tym, że są one możliwe do zmiany. Nazywamy to syndromem Dorosłego Dziecka Alkoholika( DDA). Dziecko krzywdzone potrzebuje wszechstronnej pomocy. Osoby zajmujące się sprawą, powinny ze sobą współpracować. Nie wolno dopuścić do tego, aby dziecko było narażone na wielokrotne odpytywanie przez różnych specjalistów na temat tego, co się wydarzyło. Warto zadbać o zapis wywiadu na taśmie wideo lub magnetofonowej. Nagranie zaoszczędzi dziecku niepotrzebnych cierpień, związanych z kolejnymi przesłuchaniami. Jak stawiać granice dzieciom z FAS? Przekazuj zasady prostym językiem. Używaj obrazków, np.: naklejka przy umywalce w łazience przypominająca, że należy myć ręce po skorzystaniu z toalety. Używaj zawsze tych samych słów i określeń. Unikaj słów o podwójnym znaczeniu. Bądź konkretny wydając polecenia. Powtarzaj je tak często, jak to jest potrzebne. Być opiekunem dziecka z FAS/ FAE to wyzwanie i odpowiedzialność. Ale też radość i ogromna satysfakcja, bowiem dzieci z FAS nieustannie prowokują swoich rodziców do poszukiwania nowych rozwiązań, do refleksji nad sobą, do własnego rozwoju i zmian we własnym życiu. 2. Migrację komórek do niewłaściwych obszarów- oznacza to, że w procesie tworzenia się komórki nerwowe( neurony) nie trafiają do tych obszarów mózgu, w których powinny podjąć swoją pracę, ale znajdują się zupełnie gdzie indziej. W efekcie dziecko ma w głowie "bałagan". Ten" neurologiczny mętlik" uniemożliwia mu myślenie ,,, poznawanie zapamiętywanie przetwarzanie informacji itp. Ważne!!! Gdy wystąpi przemoc, musisz natychmiast zareagować, wezwać policję, poszukać pomocy u rodziny lub przyjaciół, tak aby natychmiast podjąć interwencję, zadzwonić na numer telefonu zaufania dla ofiar przemocy, aby dowiedzieć się m.in., jakie prawa ci przysługują i co możesz przedsięwziąć, by chronić siebie i dzieci. Nie możesz biernie czekać, przemoc żywi się strachem i milczeniem ofiar. Na ogół nie od razu dostrzega się związek pomiędzy pogarszającą się atmosferą w domu a alkoholem. Nawet w sytuacji uświadomienia sobie tego problemu często nie rozumiemy natury zachodzących procesów, zadajemy sobie pytanie, czy jest normalne to, co czuję i jak mogę ten stan zmienić, gdzie szukać pomocy. Często towarzyszy temu przekonanie, że problemy naszej rodziny są w jakimś stopniu unikalne , wyjątkowe. Wolontariusz powinien: Być pewnym. Patrz w swe serce i pamiętaj, jak bardzo chcesz pomóc innym ludziom. Być przekonanym. Nie oferuj swej pomocy, jeśli nie jesteś przekonany o wartości tego, co robisz. Być lojalnym. Zgłaszaj sugestie, a nie "uderzaj" w innych. Przestrzegać zasad. 4. Nie przyjmuj na siebie żadnych zobowiązań. 5. Podczas spotkań myśl o innych sprawach. 6. Nie dziel się żadnym nowym pomysłem. 7. Obgaduj koleżankę/ kolegę z grupy poza plecami. 8. Nie zachęcaj do uczestnictwa w grupie swoich przyjaciół. Należy tak organizować zajęcia, by dzieci mogły doświadczać sukcesów, odkrywać i rozwijać swoje zdolności, przeżywać przyjemne emocje. Kontakty z prowadzącym mają dać powód do przebudowy negatywnych nastawień do dorosłych, wynikających z dotychczasowych przykrych doświadczeń na tej płaszczyźnie( ja- dorosły). Na zakończenie odbywa się wspólne dzielenie własnymi spostrzeżeniami i odczuciami z wykonywanego zadania. Czy powstałe rysunki są podobne do oryginałów? Czy istnieje różnica pomiędzy wykonywaniem polecenia bez możliwości zadawania pytań, a przy istnieniu takiej możliwości? Która sytuacja umożliwia osiągniecie bardziej pożądanych rezultatów? Która część zadania była trudniejsza- rysowanie czy wydawanie poleceń i w której sytuacji? Na czym polegała różnica? Komunikacja staje się coraz bardziej otwarta. Przepływ informacji jest dobry. Grupa koncentruje się na zadaniu i każdy chce, by współpraca była udana. Zwiększa się szacunek dla odmienności każdej jednostki. Harmonia zaczyna się przejaskrawiać, co niekiedy sprawia, iż w obawie przed urażeniem kogoś, nie mówi się o niedociągnięciach ,, potknięciach nadużyciach. Wkrada się monotonia i znużenie. Rodzi się nowy opór przeciwko zadaniu grupowemu. Równocześnie jest tak, iż każdy z nas pragnie czegoś dla siebie. Każdemu zależy na czymś konkretnym i może to być coś odmiennego od pragnień pozostałych osób. Teraz niech zastanowi się każdy nad tym, jaki cel ustanowił sobie decydując się na uczestnictwo w tym szkoleniu... Czy nasze indywidualne cele pokrywają się z celem grupy jako całości? Zastanówmy się nad tym jeszcze przez chwilę. Kwestię zakupów napojów alkoholowych omówmy na przykładzie 15- 16-latków. Gimnazjaliści najczęściej podejmują próby zakupu piwa( 45,9 %), potem wódki( 19,3 %), a na końcu wina( 14,9 %). Widać też, że w zdecydowanej większości młodzieży niepełnoletniej udaje się kupić alkohol, a tylko niewielka część takich prób kończy się odmową ze strony sprzedawców- 12,4 % prób zakupu piwa , oraz 15,5 % wina 11,2 % wódki. W imię Boga Najwyższego, w imię Jezusa Chrystusa, mocą Ducha Świętego, niech się stanie wam to wszystko, co zostało stworzone w waszych umysłach w postaci wizji, na waszą bliższą i dalszą przyszłość, niech się stanie wam to, co będzie dla was dobre i zgodne z wolą Bożą. Niech się stanie wam to. Ażeby skorzystać z Miłosierdzia, musisz sam być miłosiernym i obudzić w sobie miłość. Nie należy bać się Boga, ponieważ wtedy nie będziemy w stanie Go miłować. To niestraszny jest Bóg , ale konsekwencje nieprzestrzegania prawa Bożego ,, i wyrzeczenie się miłości przymierze z nienawiścią oddalenie się od Boga. Bóg jest nieskończoną miłością i pełen miłosierdzia i tą nieskończoną miłością Bóg stworzył cały świat. Gdzie Pan Bóg, tam zwycięstwo. Widzi Pan Bóg z nieba, czego komu trzeba. Bóg samo serce widzi, człowiek tylko podobieństw się chwyta. Zostaw Bogu przyszłe rzeczy, dzień dzisiejszy miej na pieczy. Gdzie Bóg gospodarzy, tam się zdarzy wszystko. Każdy o sobie, Bóg o wszystkich. Wie Pan Bóg, co komu sądzone. Kocham i akceptuję siebie takim, jakim jestem. Powierzam Tobie, Panie Boże, wszystkie swoje problemy z ufnością, że znajdziesz dla nich najlepsze rozwiązanie. Powierzam Tobie, Boże, przewodnictwo mojego życia. Któż lepiej niż Ty mógłby mnie poprowadzić przez życie. Wszystko w moim życiu jest dobre i układa się mi dobrze. Bóg czeka na każdego z nas, na każdego, który się zwróci do niego i Jemu zawierzy. Nikt tak nie szanuje wolnej woli człowieka jak ten, kto mu ją dał, jak sam Pan Bóg. Zaniżone poczucie własnej wartości i przekonanie, iż nie zasługujemy na cokolwiek, a cóż dopiero na względy i łaskę Boga, skutecznie nas od Niego odgradzają. To ja tworzę swoją rzeczywistość i swoje bezpieczeństwo, zarówno, jak i fizyczne psychiczne oraz ekonomiczne. Zawsze i wszędzie jestem bezpieczny, w dzień i w nocy, w domu i poza domem, na ulicy i w samochodzie. Wszędzie poruszam się w bezpiecznej przestrzeni. Bogu zawierzam i w Bogu pokładam nadzieję. On mnie chroni i prowadzi przez życie bezpiecznie i cało. Jeśli zostanie uzdrowiona dusza, szybko do zdrowia powróci i ciało. Zamiast spuścizny po poprzednich wcieleniach, obowiązuje nas spuścizna po przodkach, która dotyczy nie tylko, ale i majątków uczynków. Przykre wydarzenia nie dotyczą karmy z przeszłości, tylko są wydarzeniami stopującymi przed karmą przyszłości. Ludzie sprawiedliwi starają się nie pozostawić po sobie przed śmiercią żadnych długów czy też niewypełnionych zobowiązań. W zasadzie terapię jajkową na ciele rozpoczynamy od pleców na wysokości pasa i poniżej( fot. 9.), odsłaniając porządnie całe pośladki. Dolną część garderoby osłaniamy papierowymi ręcznikami, aby nie pobrudzić jej później jajkami. Wodzimy jajkiem przy pomocy przyrządu, prawoskrętnie po końcowym odcinku kręgosłupa, a następnie po obydwu pośladkach, aż do momentu, kiedy pęknie żółtko. Możemy jeszcze trochę powodzić tym rozpadniętym żółtkiem, ale już niedużo. Jeśli w szklance z wodą uformuje się nad żółtkiem cieniutki sznureczek, oznaczać to może, że w naszych myślach wciąż pozostaje jakaś bliska osoba. Może to być pierwsza , bardzo głęboka miłość, może to być ktoś bliski, który wyjechał za granicę( mąż ,,,, żona córka lub syn ukochany ukochana). ( Fot. 4.) Jeśli, to w szklance powstanie szerokie białe pasmo można przypuszczać, że choroba pochodzi od kogoś, czyli jest to choroba umyślnie "zadana". Wtedy wlecze się taka choroba przez lata i nie można jej wyleczyć. Ewentualnie może to być zbiorowe podłączenie jakichś kilku upadłych dusz, które mają spośród siebie jednego za prowodyra. Z takimi duchami jest już sprawa poważniejsza i najlepiej jest skierować człowieka do jakiegoś egzorcysty. ( Fot. 3.) Jeśli, to obok żółtka pojawi się narośl, podobnie jak przy dużym kartoflu może być malutki kartofelek taka konfiguracja świadczy o tym, że mamy blisko siebie jakiś poważny problem. Problem z synem lub córką albo z czymś( kimś) innym( fot. 6.). Czasami konstrukcja może przypominać sieci podwieszone na pęcherzykach powietrza. Takie bąbelki mogą informować o tym, że dana osoba przyjmuje jakieś lekarstwa( fot. 7.). CO TO JEST REIKI? REIKI po japońsku znaczy" uniwersalna energia życia". Cały wszechświat i to wszystko co nas otacza przepełnione jest energią życia, a więc każdego z nas ona także utrzymuje przy życiu. Rei- uniwersalna siła życiowa , jej duchowy aspekt; ki- wyraża witalną siłę życiową, przepływającą przez wszystko co żyje, a więc jest cząstką nas , naszą własną , witalną energią życia. Dr Mikao Usui działał pod koniec XIX wieku na niedużym uniwersytecie w Kioto. Było to dopiero po upływie niewielu lat od czasu, gdy Japończycy zaniechali dobrowolnej izolacji wpuszczając do kraju obce kultury i religie. Były to także czasy pierwszej rewolucji przemysłowej, do której szybko się dostosowali. Po długo obowiązującym zakazie, znowu do Japonii przybyli katoliccy misjonarze. Dr Usui był chrześcijańskim księdzem, wykładał w seminarium należącym do uniwersytetu. Zamiast rozmawiania możesz na czas seansu włączyć wybraną przez siebie kasetę Luizy Hay-" Uzdrowienie siebie", Bożeny Figarskiej-" Uzdrowienie cudem przebaczania", Ewy Foley- "Wybaczanie" lub inne kasety, stosownie do okoliczności. Możesz także "nie przeszkadzać" i pozwolić na ten cudowny , głęboki relaks , prawdziwe "odloty" do głębi siebie. Mikao Usui zrozumiał, że za uzdrowieniem fizycznego ciała, nie nastąpiło uzdrowienie duszy. Ludzie ci nie umieli okazać życiu żadnej wdzięczności, nie umieli przejąć nowego modelu życia, a on nie potrafił im tego zaszczepić. Skłoniło go to do sformułowania życiowych reguł Reiki. Właśnie dziś nie złość się. Właśnie dziś nie martw się. Szanuj swoich rodziców , i nauczycieli ludzi starszych. Uczciwie zarabiaj na chleb. Bądź wdzięczny, okazuj wdzięczność wszystkiemu, co żyje. Dorosły człowiek stosuje się do zasad( także przepisów prawa), kiedy jest przekonany, że są one słuszne. Jeśli nie- ciągle będzie towarzyszyło mu" mrugnięcie okiem", tak jak kiedyś w reklamach piwa "bezalkoholowego". 3. Nie zaczynaj rozmowy, kiedy dziecko ma kaca- jest rozdrażnione, źle się czuje. 4. Postaraj się, aby w rozmowie uczestniczył współmałżonek- rozmowa ma dotyczyć spraw całej rodziny, a umowy powinny być respektowane przez wszystkich jej członków. 5. Znajdź spokojne miejsce i odpowiedni czas, aby nic Wam nie przeszkadzało( wyłącz telefon i telewizor). Wszystkie rodziny mają prawo do uzyskiwania profesjonalnej pomocy w radzeniu sobie z trudnymi sytuacjami wynikającymi z picia alkoholu. Wszyscy dorośli mają obowiązek przeciwdziałania sprzedaży i podawaniu napojów alkoholowych osobom, które nie ukończyły 18. roku życia, oraz reklamowaniu i promocji picia alkoholu. Opracowanie Programu Zapobiegającego Niedostosowaniu Społecznemu i Przestępczości wśród Dzieci i Młodzieży, w tym:(...) opracowanie procedur postępowania nauczycieli i metod współpracy szkół z Policją w sytuacjach zagrożenia dzieci i młodzieży przestępczością i demoralizacją, w szczególności: narkomanią , prostytucją. Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach( Dz.U. z 2003 r. Nr 6, poz. 69) Uruchomią szeroko zakrojony proces umożliwiający realizację określonych strategii i osiągnięcie przyjętych celów: Budowa politycznego zaangażowania poprzez opracowanie we współpracy z młodzieżą narodowych planów i strategii działania, służących obniżeniu spożycia alkoholu oraz wynikających z niego szkód, w różnych grupach wiekowych, oraz dokonywanie( wspólnie z młodzieżą) oceny postępów w ich realizacji. Dzieci muszą doskonalić ważne społeczne i szkolne sprawności. Wiek szkolny to czas, w którym dziecko porównuje siebie z rówieśnikami. Jeśli jest wystarczająco produktywne, będzie zdobywać społeczne i szkolne sprawności, by nabrać pewności siebie. Porażka w zdobywaniu tych ważnych cech prowadzi do poczucia niższości. Znaczącymi "czynnikami" społecznymi są nauczyciele i rówieśnicy. Powinniśmy być szczególnie wyczuleni na osoby z rodzin z problemem alkoholowym. Spotkanie nie może nikogo ośmieszać, dyskryminować. Należy wykorzystywać nabytą wcześniej przez młodzież wiedzę dotyczącą działania i skutków picia alkoholu. Przeprowadzając ankietę wśród młodzieży, należy stworzyć atmosferę bezpieczeństwa- ankieta musi być anonimowa. Uzyskamy lepsze efekty, odnosząc się do konkretnych przykładów i modelowania zachowań. Jest to choroba wzrostowa zwana także bolesną kifozą młodzieńczą. Pojawia się zwykle w okresie dojrzewania, pomiędzy 12. a 16. rokiem życia. Badania kliniczne ujawniają nie tylko, ale punkty bolesności rozproszone na całej długości kręgosłupa przede wszystkim silne usztywnienie. Do ustalenia diagnozy może być potrzebne zdjęcie rentgenowskie. Ukaże ono obraz ubytków krawędzi kręgów lub przepukliny wewnętrzne w trzonie kręgu. Jeśli jakiś przedmiot trzeba przenieść na większą odległość, należy go przenosić przy wyprostowanym kręgosłupie. Nie wolno nieść ciężaru przed sobą lub w jednej ręce. Jeśli to możliwe ciężki bagaż najlepiej umieścić w dwóch pojemnikach i nieść w obu rękach. Dzięki temu ciężar rozłoży się równomiernie na krążki międzykręgowe i zapobiegnie przerwaniu pierścienia włóknistego( rys. 21 ,, 22 23). Gdy bagażu nie da się rozdzielić, trzeba go przenieść we dwoje. Można łatwiej zrozumieć sedno zapobiegania wadom oraz bólom kręgosłupa, gdy znana jest budowa i funkcje tego złożonego zespołu kości ,, i stawów więzadeł mięśni. Łatwiej też zapobiegać pojawianiu się bólów i zniekształceń, gdy znamy i rozumiemy przyczyny i mechanizmy powstawania zmian chorobowych. Serce. Jest unerwione przez cztery pary górnych nerwów szyjnych i pośrednio przez połączenie ze zwojem górno-szyjnych nerwów współczulnych. Nerw przeponowy unerwia natomiast osierdzie. Ucisk czwartego nerwu piersiowego może znacznie zwolnić liczbę uderzeń serca. Uciśnięcie któregoś z dolnych nerwów piersiowych może spowolnić przepływ krwi i zwiększyć jego ciśnienie, zaciskają one bowiem naczynia krwionośne. Twarz. Jest unerwiona przez nerw trójdzielny. Unerwia on głównie mięśnie mimiczne twarzy. Nerw trójdzielny jednocześnie łączy się ze zwojem współczulnym, a ponadto wiąże cztery pary nerwów szyjnych i sześć par nerwów górno-piersiowych przez połączenie ze zwojem górno-szyjnym, przy czym 10. nerw piersiowy ma wpływ na całą skórę, a więc i na skórę twarzy. Podobnie zespoły szyjno-barkowe występują u kierowców samochodowych, gdy przy otwartym oknie oziębiają jedną rękę. Charakterystyczna jest także wrażliwość na infekcje. Stan kliniczny chorych często ulega pogorszeniu po nawet banalnych infekcjach , przeziębieniach, po anginie itp. Obserwuje się nawroty dolegliwości, ale nierzadko choroba ujawnia się w tym czasie po raz pierwszy. U kobiet częściej dolegliwości ujawniają się podczas miesiączki i w okresie menopauzy. W przypadku pleców okrągłych zarówno, jak i dziecku rodzicom należy uzmysłowić, jakie są tego konsekwencje, zachęcać i przekonywać do podjęcia trudu pracy korekcyjnej. Samo dziecko powinno się stać podmiotem procesu korekcyjnego , a nie przedmiotem poddanym korekcyjnej "obróbce". Natomiast rodzice powinni aktywnie włączyć się do walki o poprawę postawy ciała swojego dziecka, zapewniając mu optymalne i sprzyjające korekcji warunki życia. Jako miejsce cisku służy pierwszy lub drugi guzek. Rękę zginamy łukowato w dłoni tak, aby piąta kość śródręcza leżała w poprzek kości krzyżowej, a cisk wykonuje się ku przodowi. Zwich przedni kości krzyżowej. Przy tym zwichu szczyt kości krzyżowej posiada zwich tylny na skutek częściowego obrotu kości wokół osi poziomej. Po badaniu okazuje się, że wystąpiło znaczne zagłębienie i drugi guzek leży teraz przed linią łączącą tylne kolce kości biodrowych. Wiele sposobów pomagających organizmowi ludzkiemu w lepszym funkcjonowaniu wymaga udziału drugiego człowieka. Wzmacnia to więź międzyludzką i pogłębia zaufanie między członkami rodziny, udzielającymi sobie nawzajem pomocy. Niektóre z przedstawionych metod można stosować samodzielnie, ale ja chciałbym odstąpić od idei głoszącej, że każdy człowiek jest wyspą. Jesteśmy istotami społecznymi i potrzebujemy siebie nawzajem. Sprawdzanie kręgów lędźwiowych. Kręgi lędźwiowe nie mają wyrostków poprzecznych, a tylko szczątki żeber, które przeważnie są bardzo cienkie. Sprawdzamy wyrostki kolczyste i łuki kręgów. Przeważnie zdarzają się zwichy tylne , i obrotowo-tylne przednie 5. kręgu lędźwiowego. Sprawdzanie kręgów ogonowych. Najczęściej zdarza się zwich boczny ,, a nawet tylny przedni pierwszego kręgu ogonowego. LICYTACJA- Uczestniczyć: Okres trudności finansowych. Kupować coś: Wykorzystaj wszystkie okazje. LICZBY- Niepokoje i nieporozumienia w rodzinie lub niejasna sytuacja w interesach , względnie zapowiedź poprawy warunków finansowych. Do 90: Oczekuj niepewności i rozczarowania. Ponad 90: Pomyślnie zrealizujesz swoje plany. 79 ,, 82 84. Patrz tez- Archetypy i Symbole- Liczby. Wystąpi duża wrażliwość psychiczna, a szczególnie podczas modlitwy i bożego błogosławieństwa. WZNIESIONE- Duże zdziwienie; cześć lub hołd skierowany do kogoś, przeważnie bliskiego. WZNIESIONE Z WEWNĘTRZNĄ CZĘŚCIĄ DŁONI NA ZEWNĄTRZ- Łaska ,, błogosławieństwo uzdrawianie. WZNIESIONE ALBO UGIĘTE- Podporządkowanie się , a nawet poddanie się. MARCHEW- Powodzenie w sprawach sercowych lub szczęście w życiu rodzinnym. Jeść: Wspaniałe samopoczucie lub dobre zdrowie , względnie ożywienie kontaktów towarzyskich. Dla kobiety: Rychły ożenek lub liczne potomstwo. 4 ,, 32 67. MARIONETKA( kukiełka)- Uważaj, bo ktoś tobą stara się manipulować. Mieć w ręku: Starasz się kimś manipulować i musisz tego zaprzestać. Patrz też- Kukiełka ,, Lalka Pacynka. WAGA- Wygrasz proces lub bardziej uważaj na swoje zachowanie, względnie zadbaj o sprawy swojej rodziny. Możliwe też, że czekają cię wielkie honory. Kupować: Lubisz ryzyko. Ważyć się: Zdobędziesz uznanie bliskiej osoby. Patrz też- Ważyć. WAGABUNDA- Wpadniesz w złe towarzystwo. WAGARY- Pomyśl o przyszłości. Być na nich: Ktoś czeka na zachętę. KIRASJER- Jesteś uwodzicielem. KISIĆ- Ogórki lub kapustę: Będziesz niezadowolony z własnej działalności. 4 ,, 61 88. KISIEL- Przyrządzać: Niespodziewany dostatek lub przyjemne rozrywki. KIT- Zapowiedź szczęśliwego wykorzystania zmian lub masz wiernych przyjaciół. Kitować szkło: Osiągniesz pieniądze z miernym skutkiem. Dla młodych ludzi: Zapowiedź rychłego ożenku. MAGIEL- Porządek domowy lub szczęście i radość w domu , względnie przed tobą wielki sukces towarzyski. Zanosić do niego bieliznę: Dobra pozycja finansowa. Pracować: Zwiastun bogactwa lub zdrowia. MAGIK- Ciężki chleb , życie niepewne. Patrz też- Czarodziej ,,, Czarownica Czarownik Kuglarz. MYŚL- Nie dowierzaj wszystkim, którzy ci się śnili. 2 , 90. MYŚLIWY- Spotka cię wielka radość lub silne dążenie do zaspokojenia pragnień. Patrz też- Łowy , Polowanie. NABIAŁ- Twój pesymizm nie ma żadnego uzasadnienia. Kupować: Powinieneś zbyt długo się nie zastanawiać. Jeść: Teraz przyda się ci trochę samotności. DZIESIĄTKA TREFL( odwrócona)- Oczekuj umiarkowanego sukcesu. DZIEWIĄTKA PIK- Najgorsza karta w talii. Zapowiada nieoczekiwane zgony ,,, ciężkie choroby katastrofy śmierć. DZIEWIĄTKA PIK( odwrócona)- Czekają cię jakieś kłopoty domowe ,, a smutek przeważnie żałoba. DZIEWIĄTKA KIER- Jeżeli, to zwyciężysz rywali polepszą się twoje interesy. Nadeszła również pora na miłość. MIMOZA( roślina)- Jesteś czuły na czyjeś cierpienie. MINA( amunicja)- Nieprzyjemne podróże lub kłopoty w interesach. Wybuchająca: Wielkie nieszczęście. Inni minują: Uważaj na wrogów lub niemoralne sprawy. Patrz też- Amunicja. MINERAŁ- Optymistyczne widoki na przyszłość lub jesteś czymś ograniczony. Chodzić po nich: Trudności i zmartwienia lub brak siły przeciwstawienia się. MINISTER- Przemijające szczęście lub bezskuteczne poszukiwanie pracy. Rozmawiać: Zazdrośni przyjaciele i znajomi. Patrz też- Urzędnik. MÓL- Czekają cię nieprzewidziane przeszkody. Latający: Obłuda ze strony najbliższych. Łapać: Nadchodzą zatargi domowe. MÓR- Głodowe lata lub nieszczęście. Patrz też- Zaraza. MÓZG- Zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi. Własny: Nieprzyjazne otoczenie lub wyprowadzisz się z równowagi. Zwierzęcy: Choroba umysłowa. Móżdżek jeść: Przyjemne życie lub niespodziewany zysk. Możliwe powiększenie wiedzy , względnie choroba. Stracić: Czyjaś śmierć. UPOWAŻNIENIE- Ktoś potrzebuje twojej pomocy. Dawać: Zacznij rozglądać się za nową pracą. Dostać: W domu wytworzy się miła atmosfera. Patrz też- Pełnomocnictwo. UPÓR- Dziecka: Zmartwienie. Dorosłych: Tylko silną wolą dojdziesz do celu. UPRAWIAĆ- Ziemię: Przysporzysz innym pokaźnego zysku. UPROWADZENIE– Niespodziewanie szybkie małżeństwo. Patrz też- Porwanie. Tłumaczenie snów jest oparte na prastarych źródłach i wierzeniach, nawiązuje do odwiecznej i żywej tradycji. Czym jest SEN? Dzisiejsi uczeni, którzy za pomocą skomplikowanych przyrządów podłączonych do głowy pacjenta próbują odpowiedzieć na to pytanie, są niewiele bliżsi prawdy od starożytnych mędrców Babilonu , i Chaldei Egiptu, tłumaczących- na podstawie zapamiętanych widziadeł sennych- ich znaczenie, nadających snom proroczą rangę. AGRESJA- Oznacza, że nie potrafisz odreagować niepowodzeń; kumulujesz złość. CIERPIENIE- Czujesz się zagrożony; próbujesz się uporać z czymś, ale jesteś pod wpływem ciągłego strachu. MIŁOŚĆ- Odczuwasz brak zrozumienia i oparcia. NIENAWIŚĆ- Nie umiesz sobie radzić z bieżącymi problemami. STRACH- Jesteś niespokojny i zmęczony, bo ktoś bezustannie cię zadręcza. ŁADUNEK- Dźwigać: Długie i szczęśliwe życie, wypełnione pracą na rzecz innych. Upaść pod nim: Nie jesteś w stanie udzielić pomocy potrzebującym, którzy oczekują od ciebie wsparcia. Inni niosą: Czekają cię ciężkie próby, którymi jest zainteresowane otoczenie. ŁAJAĆ- Być: Powściągnij się z opiniami na temat innych i poproś o poradę. 15 ,, 22 86. ŁAN( zboża)- Dla rolnika: Będzie urodzajne lato. Dla innych: Szczęście małżeńskie. ŻAŁOBNA- Suknia: Nieprzyjemna nowina. Muzyka: Czeka cię długie narzeczeństwo. Marsz: Czekają cię silne wzruszenia. ŻANDARM- Jesteś o coś posądzany i mają cię na oku. Tłumaczyć się: Uważaj na plotki lub będziesz oczerniony. Rozmawiać lub kłócić się: Będziesz oskarżał kogoś o oszustwo. Zwymyślać go: Spotka cię miła niespodzianka. Uderzyć go: Spotka cię jakaś nagroda lub niespodziewane pieniądze. Być uderzonym: Będziesz poniżony. 66 ,, 69 96. Patrz tez- Policja. SIÓDEMKA PIK( odwrócona)- Czeka cię nie tylko, ale i wysłuchanie głupich rozmów nieoczekiwane radości. SIÓDEMKA KIER- Zawrzesz szczęśliwy związek, a dla rodziny- szczęście małżeńskie. Będziesz teraz dążyć do wszelkich nowych przyjaźni. SIÓDEMKA KIER( odwrócona)– Czeka cię melancholia , i zmartwienia przygnębienie z powodu złamanego serca. SIÓDEMKA KARO- Uważaj, bo zbliżają się jakieś plotki , a nawet oszczerstwa. KAŁUŻA- Żyjesz w złym towarzystwie. Wdepnąć: Małe kłopoty, ale wynagrodzone. Zmoczyć nogi: Przyjemności nie wyjdą ci na dobre. Wpaść nieumyślnie: Nie zawieraj znajomości ze złym towarzystwem. Przeskoczyć: Unikniesz nieprzyjemności. Błota: Jakieś niepowodzenie spotka twojego przyjaciela. Krwi: Uważaj na pożar lub wielką awarię. 9 ,, 27 96. SOSNA- Symbolizuje długowieczność i nieśmiertelność lub nieziszczalność. Szyszka tego drzewa jest symbolem fallicznym i sił rozrodczych natury. WIERZBA- To żeński symbol, a zwłaszcza wdów. We śnie przypisuje się jej dobroczynne działanie medyczne i magiczne. Wszystkie inne drzewa owocowe są również bardzo pomyślnymi znakami. Według Junga, to symbole naszego życia, wskazujące nadchodzącą radość lub owoce naszej pracy. AMOK- Będziesz żył w przepychu. Być opętanym: Masz dobry kontakt z rodziną. AMONIAK- Troski i niezadowolenie z powodu niewłaściwego zachowania się przyjaciela. Możesz też spodziewać się kłótni i sporów rodzinnych. AMOR , EROS- Czeka cię jakaś subtelna miłość lub otrzymasz wiele dobrych oznak życzliwości od bliskich. Być nim: Poświęć więcej czasu rodzinie. GRANATY- Są zapowiedzią władzy nad płcią przeciwną poprzez wykorzystanie seksualnej atrakcyjności. GRUSZKI- Zawsze kojarzą się z nieoczekiwanym przyjęciem. JABŁKA- patrz sennik Jabłka. MELON- Zawsze zapowiada podróż przez morze. MORELE- To zdrowie i zadowolenie. OLIWKI- Jest to symbol seksualny. ORZECHY- Jest to również symbol seksualny; oznacza szczęście małżeńskie. POMARAŃCZE- Zawsze zapowiadają spontaniczną wesołość. ŁĄKA- Dobre zamiary. Oczekuj na wielki zysk lub zwiastun wesołych i radosnych spotkań albo zapowiedź pomyślnej przyszłości, również szczęśliwe pojednanie. Spacerować: Ogólnie dobra wróżba lub poprawa stanu majątkowego. Dla dziewczyny: Szczęśliwa miłość i rychłe małżeństwo. Dla mężczyzny: Powiększenie rodziny lub zdobycie majątku , względnie długie i szczęśliwe życie. Dla kupców: Wielkie przeszkody w interesach. Leżeć: Czeka cię miłe życie. 10 ,, 25 75. Patrz też- Murawa ,,, Pole Step Trawa. JOWISZ- Musisz zacząć szanować nie tylko, ale i swoje prawa prawa innych. Możliwe jest również duże szczęście i takie same pieniądze. Patrz też znaki Zodiaku- Ryby , Strzelec. KSIĘŻYC- W najbliższym czasie staniesz się nadwrażliwy. Dla kobiety: Staniesz się bardziej kobieca i bardziej seksowna. Patrz też znaki Zodiaku- Rak. ZGNĘBIENIE- Być: Fałszywi przyjaciele. ZGODA- Spokój serc lub spokojne i dostatnie życie. ZGORZEL- patrz Gangrena. ZGROMADZENIE- Zaniedbujesz swoje obowiązki. Ludowe: Niepotrzebnie nie mieszaj się w cudze sprawy. Patrz też- Wiec , Zebranie. ZGRZYTANIE- Złe nowiny lub nieoczekiwany przypadek. ZGUBA- Niepowodzenie lub poważne trudności w pracy. Cenny przedmiot: Poważne trudności w przedsięwzięciach lub rozstanie z bliską ci osobą. 3. dekada: Twoja miłość stanie się zbyt agresywna i przez kogoś zdominowana. Zwiększy się również zazdrość i przemoc. Mogą ci się zdarzać jakieś nieprzyzwoite romanse, z których, niestety, będziesz musiał się tłumaczyć. Jeśli dopuścisz do takiej sytuacji, może się skończyć to dla ciebie nawet osobistą tragedią. Patrz też- Wenus. STRZELEC- W najbliższym czasie oczekuj na życie instynktowne. URZĘDNIK PODATKOWY- patrz Komornik , Poborca. USIŁOWAĆ- Coś: Na próżno się utrudzisz. 9. USŁUGA- Komuś: Popełnisz nietakt towarzyski. Tobie: Pochwała od osoby, na której ci zależy. 2 ,, 37 46. Patrz też- Protekcja. USMOLONY- Będziesz miał szczęście. USPOKAJAĆ- patrz Zaspokajać. TRUSKAWKI- Zawsze zapowiadają uśmiech losu, zarówno, jak i w życiu osobistym w zawodowym. WINOGRONA- sygnifikują święto i radość. WIŚNIE- Sen o wiśniach ma dwojakie znaczenie. Wiśnie o skórce jasnoczerwonej są zawsze symbolem uczciwości, natomiast te o skórce ciemnoczerwonej są kojarzone z okłamywaniem nas przez ukochaną osobę. To samo odnosi się do wiśni dużych i drobnych. Dodatkowe interpretacje poszczególnych owoców proszę znaleźć w odpowiednich literach sennika. WIEWIÓRKA- Nieoczekiwana radość. W klatce: Rozczarowanie nowymi romansami. Uciekająca: Awantury lub waśnie wśród przyjaciół. Wchodząca na drzewo: Przezwyciężysz drobne kłopoty. Strzelać do niej: Niebezpieczeństwo. Zabić: Zmień egoistyczny charakter lub wielu wrogów. Głaskać: Radość w domu. Jedząca: Dla ludzi wolnych: Dobry ożenek. Dla małżonków: Troski przez dzieci. Chwytać: Grozi ci niebezpieczeństwo. Być ugryzionym: Zmartwienie lub drobne kłopoty domowe. Karmić: Przyjemne chwile w gronie przyjaciół. Mamy też nadzieję, że masz za sobą jakieś doświadczenia profilaktyczne , może realizację jakichś programów. Wiemy też, że taki program, jaki proponujemy, jest zgodny z założeniami" szkolnego programu profilaktyki" Sądzimy też, że należysz do osób, które są rodzicami i z tego punktu widzenia jesteś najważniejszą osobą w profilaktyce problemów alkoholowych. Jest jednak coś takiego, co wydaje się bardzo dostępne dla wszystkich rodziców w każdej sytuacji. Ja sama zastosowałam tę metodę i sądzę, że była skuteczna. Domyślają się może Państwo, co to takiego? Padają propozycje rodziców, niektóre poważne , niektóre żartobliwe. Po wysłuchaniu wszystkich prowadząca mówi. 6) Powołanie się na ustalenia uzyskane od uczniów( cenne w przypadku interwencji wobec punktów zlokalizowanych w pobliżu szkoły). 7) Rozdawanie specjalnie przygotowanych ulotek i materiałów informacyjnych. 8) Wyrażanie poparcia dla akcji, o których informacje znajdują się w sklepie w widocznych miejscach( plakaty ,, ogłoszenia naklejki). 9) Upominanie się o wywieszki ustawowe, gdy nie są w dostatecznym stopniu wyeksponowane. Nadzieją napawa fakt, że w miastach, w których prowadzono kampanię drogą różnorodnych oddziaływań, odnotowano znaczący spadek sprzedaży alkoholu nieletnim z 78 % na 26 %! Oczywiście doświadczenia poprzedniej kampanii pokazały, że wynik ten z czasem może ulec zmniejszeniu, dlatego niezbędne jest zarówno, jak i ponawianie interwencji prowadzenie stałej akcji edukacyjnej na terenach dotychczas nieobjętych działaniami. Dodajmy, że omawiane pomiary były prowadzone w listopadzie 2004 roku i w marcu 2005 roku. " Na trzech biwakach. Za pierwszym razem kupiliśmy piwo i wino, siedzieliśmy całą noc przy ognisku. Za drugim razem koledzy kuzyna kupili wódkę, trochę wtedy też wypiłem. Dwóch kolesi jak, to popiło chciało się bić o jakąś panienkę, mój kuzyn ich rozdzielił. Za trzecim razem przy ognisku piliśmy piwo, też było nieźle" K. " Jeździł na biwaki i podejrzewam, że piwo to tam się pojawić mogło , ale nie napoje typu wódka, to nie" matka K. " Na obozie żeglarskim w barze popijaliśmy tak do rana. Jak, to ja się upiłem ktoś mnie odprowadził, jak, to ktoś się upił za bardzo ja odprowadzałem. Zdarzało się zasnąć w barze" P. " Tak pili piwo przy ognisku, nieduże ilości" matka P. Można zatem powiedzieć, że przejście ze szkoły podstawowej do średniej lub zawodowej dla większości 15-latków stanowiło znaczącą zmianę, ale tylko część nastolatków używała na określenia tych zmian słów w rodzaju "przełom". Status "nowicjusza" i przynależność do "najmłodszych" w nowym środowisku hamował wyraźnie takie dogłębne odczucie pozostawienia za sobą okresu" bycia dzieckiem" i wejścia w nowy okres młodzieńczy. Z perspektywy rodziców obraz zmian jaki zachodził w ich dzieciach w związku z przejściem do szkoły średniej lub zawodowej był w znacznej mierze zbieżny z odczuciami nastolatków na swój temat:" Ona się zmienia przecież z roku na rok, ale w ostatnim roku rzeczywiście ma szczególne nadzieje na bycie dorosłą". Kultura młodzieżowa, jest dynamicznym fenomenem i trwale odmieniła obraz kultury dominującej. Młodzież przejęła, poza polityką, inicjatywę w wielu sferach życia. Również bez potrzeby uzyskiwania akceptacji dorosłych, sięga po wszelkie przyjemności zarezerwowane w kulturze tradycyjnej" tylko dla dorosłych", jak seks i używki. Kultura ta nie odrzuca także narkotyków, zwłaszcza "naturalnych", jak marihuana, która dla wielu młodych jest czymś jak "zioło". Większość badanych nastolatków odczuła zmianę szkoły jako zmianę także w postrzeganiu siebie samych w zauważalnym stopniu:" Myślę, że tak w 70 % czuję się taki bardziej dorosły, ale w 30 % jestem dzieckiem". " Poczułam się trochę inaczej. Nauka w szkole średniej to jest już poważniejsza sprawa od tego co było wcześniej. Mam dużo nauki". " Szkoła podstawowa a szkoła średnia to duża różnica- nauczyciele traktują nas zupełnie inaczej , poważniej, już nie jak dzieci". Wejście w nowe środowisko rówieśnicze oznaczało rywalizację czego nie doświadczały nastolatki w takim stopniu przedtem w szkole podstawowej:" Dziewczyny w mojej klasie... Każda chce być najlepsza no i pół życia na to idzie. No pewnie, że już nie jestem dzieckiem, chociaż niektórzy dorośli myślą inaczej". Zjawisko wspólnego picia dzieci z rodzicami stało się w ciągu 54 lat o wiele mniej powszechne, chociaż należy zauważyć, że jeszcze w grupie do lat 11 co trzecie dziecko mogło w latach 60. pić z rodzicami. To być może obrazuje stan świadomości społecznej, w której przekonania o zdrowotnym wpływie alkoholu na organizm dziecka były podzielane przez znaczną jeszcze , chociaż już wyraźnie mniejszą niż kiedyś część społeczeństwa. Euroamerykańska kultura młodzieżowa osłabia zakazy narodowej kultury dominującej reprezentowanej przez rodziców , nauczycieli itp. co do dostępu młodzieży do alkoholu i innych przyjemności zarezerwowanych tradycyjnie dla dorosłych. Konflikt kultur rodzi wśród młodzieży stan ambiwalencji w traktowaniu alkoholu. Napoje alkoholowe, a zwłaszcza piwo, dostarczają młodzieży oprócz przyjemności również symbolicznego potwierdzenia przełamania dominacji dorosłych. W Warszawie chodzenie na tańce w dyskotekach jest obarczone dużym zagrożeniem bezpiecznego powrotu o czym wiedzą i i rodzice nastolatki. Stąd te przyjemności są odkładane na okres wakacji w mniejszych miejscowościach, gdzie jest bezpieczniej i nie trzeba zamartwiać tym rodziców. We Francji rozpowszechniła się ostatnio metoda odmładzania twarzy pozwalająca uniknąć wykonania face liftu( strona 13). Polega ona na wprowadzeniu w głębokie warstwy skóry szyi i policzków sterylnych nici, co jak stwierdzono, pobudza procesy odnowy tkanek i poprawia napięcie skóry. Stosuje się zarówno jak i nici nie wchłaniające się- złote lub teflonowe( GoreTex)- wchłaniające się, na przykład katgutowe( wykonane z jelita baraniego). Wstrzykiwanie preparatów witaminowych zawierających jako główny składnik retinol( pochodna witaminy A) poprawia jędrność skóry i powoduje regenerację komórek. Metoda ta jest szczególnie skuteczna przy usuwaniu drobnych zmarszczek na twarzy i szyi. Leczenie można wspomagać stosowaniem odpowiednich kremów. Kurację należy prowadzić pod opieką lekarza ze względu na możliwość wystąpienia objawów ubocznych spowodowanych wchłanianiem do krwiobiegu części substancji czynnych. Efekty wstrzykiwania kolagenu są podobne do skutków przeszczepu tkanki tłuszczowej. Zabieg nie wymaga znieczulenia ogólnego. Tylko wyjątkowo powstają obrzęki i zasinienia, a oczekiwany rezultat jest natychmiastowy , choć niestety krótkotrwały( kilka do kilkunastu miesięcy) i niesie za sobą ryzyko powstania trudnych do leczenia odczynów alergicznych. Problemy związane ze wstrzykiwaniem kolagenu omówimy szerzej w następnym podrozdziale. Ból o różnym natężeniu, który pojawia się po zabiegu, wymaga podawania przez kilka dni środków uśmierzających przepisanych przez lekarza. Do normalnych następstw należą niewielki obrzęk i zasinienie małżowiny usznej, które ustępują w ciągu 5- 10 dni. Wszystkie szwy oraz zabezpieczenie przedniej powierzchni ucha zdejmuje się po 10- 14 dniach od zabiegu. Niekiedy wskazane jest noszenie opaski uciskowej przez 2- 3 miesiące. Chirurgia estetyczna ciągle się rozwija. Na każdym międzynarodowym zjeździe pojawiają się doniesienia o nowych metodach lub urządzeniach, mających zrewolucjonizować tę dziedzinę medycyny. Wiele nowinek szybko odchodzi w zapomnienie. Mimo to dobry chirurg musi być na bieżąco, gdyż nigdy nie wiadomo, która z nich przetrwa próbę czasu. Początkowo prącie jest obrzęknięte i zasinione. Objawy te ustępują zwykle po 3- 4 dniach. Po kilku miesiącach część komórek tłuszczowych ulega resorpcji i konieczne może być dostrzyknięcie nowej porcji tłuszczu. Na szczęście z uwagi na zapasy tkanki tłuszczowej, której zazwyczaj jest pod dostatkiem, nie stanowi to problemu. Każda z wymienionych metod leczenia teleangiektazji może przynieść dobre wyniki, jednak żadna z nich nie wyklucza powikłań. Warto więc rozważnie wybrać lekarza czy kosmetyczkę( w niektórych gabinetach kosmetycznych przeprowadza się zamykanie naczynek), u których poddamy się leczeniu. Ponadto trzeba wiedzieć, że z czasem powstają nowe lub zdarzają się częściowe nawroty starych mikrożylaków, co wymaga powtórzenia zabiegu( zazwyczaj trzeba to robić co rok lub co 2 lata). Tatuaż medyczny polega na kontrolowanym wprowadzeniu pigmentu do środkowych warstw skóry w celu zamaskowania niektórych zmian skórnych, na przykład naczyniaków czy innych przebarwień. Stosuje się go niekiedy w celu nadania ciemnego zabarwienia zrekonstruowanym brodawkom piersi lub przy korekcji nieumiejętnie wykonanego makijażu permanentnego. Zabieg polega na naciągnięciu luźnej , wiotkiej skóry. Linia cięcia biegnie tak, jak to przedstawia rysunek 11a. Po oddzieleniu odpowiedniej ilości skóry od podłoża ściąga się ją do środka i ku górze( rys. 11b), a nadmiar odcina. Pozwala to na wygładzenie zarysu samej szyi, ale nie zmienia wyglądu podbródka i innych części twarzy. Po zszyciu brzegów rany blizna przyjmuje kształt litery T( rys. 11c). Włodek: Większość z nas uważa, że najbardziej może nam pomóc drugi człowiek z tym samym problemem. Zawsze można liczyć na zrozumienie i zaufanie kolegów, a wspólne poznawanie choroby pomaga zaakceptować fakt, że jest się alkoholikiem. Ważne jest też, że w klubie czy grupie AA spotykamy ludzi z dłuższą abstynencją. Włodek: Może jeszcze przykład z klubu. Janek przychodząc do nas wyznał zaraz na początku:" Obserwuję was od kilku miesięcy i wcale nie ukrywam, że chciałbym tak jak wy być zadbany i elegancki, chodzić z dziećmi na boisko, wyjeżdżać na rajdy i wycieczki. Przedtem nie wierzyłem w ten wasz klub, ale teraz to po prostu wam zazdroszczę- przecież kiedyś piliście tak samo jak ja". Bardzo często, kiedy byłem wściekły i napięty, wypijałem na rozluźnienie piwko czy setkę. Będąc w pracy trzeźwy wstydziłem się powiedzieć szefowi, aby mi dał zaliczkę. Natomiast jak wypiłem, nie miałem z tym problemu. Jak, to kiepsko myślałem o sobie, było mi smutno i źle sobie walnąłem kielicha. Anka: Rodziny alkoholików- przeciwnie, zamykają się w sobie, izolują od ludzi. Uporczywie starają się, żeby nikt nie dowiedział się o ich wstydliwej rodzinnej tajemnicy. Inni wcale nie tak często kwapią się do pomagania i wspierania, ale nawet gdy znajdą się chętni, rzadko są dopuszczani do tego zamkniętego kręgu. Anka: Kostek ma już za sobą dwa lata abstynencji, pewnie dlatego zapomniał powiedzieć o niezastąpionej roli klubu dla " świeżaków ". Włodek:" Przez pierwsze dwa miesiące abstynencji tak mnie nosiło- wspomina Tolek- że nie wiedziałem, co ze sobą zrobić. Nie mogłem się skupić na niczym. W domu też nie mogłem znaleźć sobie miejsca. Nawet moje ulubione wędkowanie nie dawało mi zadowolenia. Jedynym azylem, gdzie odzyskiwałem spokój, był klub. Monika: A później? Anka: Pojawiają się nowe cele życiowe , nowe zainteresowania. Środowisko abstynenckie, choć nadal pozostaje ważne, przestaje być jedynym czy głównym miejscem kontaktów z ludźmi. Włodek: Nasza choroba jest chroniczna i zawsze istnieje zagrożenie, że może się odnowić, ale w miarę wracania do zdrowia zaczyna zajmować coraz mniej miejsca w życiu. Monika: Nie zdawałam sobie sprawy, że to jest takie ważne- żeby osoby pomagające alkoholikom były do nich przyjaźnie nastawione. Z naszej poprzedniej rozmowy wynika, że sytuacja w placówkach odwykowych pozostawia wiele do życzenia. Anka: Nie chcę uprawiać propagandy sukcesu, jednak można już uczciwie powiedzieć, że jest wcale nieźle. Monika w rzeczywistości nie istnieje. Jej wypowiedzi są czymś w rodzaju podsumowania pytań i komentarzy różnych ludzi, z którymi zdarza się nam rozmawiać o alkoholizmie. A okazji jest pełno. Wszystkie znane nam osoby, jakkolwiek związane z leczeniem uzależnień, są bezustannie nagabywane prośbami o pomoc, konsultacje , porady w sprawie rodziny ,, sąsiadów współpracowników itd. itp. Ciągle też musimy udzielać obszernych wyjaśnień, gdy w sytuacjach towarzyskich mówimy:" Ja nie piję alkoholu". Po wyjściu raz w tygodniu po południu były zajęcia dla absolwentów. Każdy mówił, jak spędził tydzień, jak się czuje, jak mu się wiedzie, jakie ma kłopoty, jak sobie radzi, jak mu się układa z rodziną. To był taki nasz kontakt z oddziałem po leczeniu. Minęło już tyle lat, a ja bardzo często przychodzę na oddział. Anka: Na oddziale leczenia uzależnień w S. każdy pacjent dostaje ładną laminowaną zszywkę z różnymi kwestionariuszami i arkuszami do poszczególnych zadań, gdzie są między innymi dwie kartki z nagłówkami:" Co to są mechanizmy obronne? Scharakteryzuj je dokładnie" oraz" Opisz, jakimi mechanizmami obronnymi: a) posługiwałeś się pijąc alkohol, b) posługujesz się teraz( będąc tu w oddziale)". Sformułowanie jest inne, ale chodzi dokładnie o te same "esy" w przeszłości i obecnie. 1. Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem. 2. Uwierzyliśmy, że siła większa od nas samych może przywrócić nam zdrowie. 3. Postanowiliśmy powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Boga, jakkolwiek Go pojmujemy. 4. Zrobiliśmy gruntowny i odważny obrachunek moralny. Monika: Jasne, że zapytam. Włodek: Sponsor to członek AA o dłuższym stażu abstynenckim i większym doświadczeniu, którego darzymy zaufaniem, umawiamy się, że zawsze można się zwrócić do niego w potrzebie. Anka: W poradni albo na oddziale odwykowym edukacja odbywa się systematycznie, jest zaplanowaną częścią leczenia. Zwykle jest stały zestaw tematów, z którymi pacjent zapoznaje się poprzez wykłady ,,, nagrania magnetofonowe i wideo broszurki książki. 8. Kierownictwo toleruje picie z konieczności(" Skąd wezmę innego pracownika?") i jest zadowolone z takich pracowników, jakich w ogóle ma. 9. Przemysłowa służba zdrowia załatwia "chorobowe" za nieobecności związane z alkoholem. Można też załatwić L-4 za alkohol. 10. Ani, ani kierownictwo służba zdrowia nie przejawiają zainteresowania trzeźwością załogi; nie zawsze można liczyć na poparcie ze strony osób urzędowo do tego powołanych. Anka: W tej fazie okazuje się, że małżonka- chemiczna substancja C2H5OH- jest bardzo zaborcza. Zanim się zorientować człowiek zdoła, oplątuje go misterną siecią, dość szybko eliminując całą ewentualną konkurencję i stwarzając wrażenie, że poza tym stadłem nie znajdzie nic lepszego. Tymczasem, jak to w małżeństwie, zaczynają narastać konflikty i kłopoty... Cierpienie jest zbyt duże, by można sobie było wyobrazić, że da się znieść je bez alkoholu. Coraz silniejsze staje się więc subiektywne przekonanie, że" picie jest konieczne" i" przerwa w piciu musi się skończyć". Coraz częściej uczucia alkoholika oscylują między biegunami cierpienia i ulgi ,, lęku i uspokojenia przygnębienia i pobudzenia. Monika: Chyba brakuje wiary we własne siły? Włodek: Przebywanie wśród ludzi z solidną abstynencją, z trzeźwym poglądem na życie dodaje " świeżakom " pewności, że skoro - to tamci potrafili- a zaczynali tak samo przecież ja też dam sobie radę. Anka: Biorą pod uwagę nie tylko, lecz czynniki związane z samym piciem przede wszystkim jego skutki, które mogą być widoczne wcześniej i do których chyba łatwiej się przyznać. Poza tym uwzględniają też reakcje otoczenia. Włodek: Monika, masz ochotę się przymierzyć? Dla potrzeb rozpoznawania alkoholizmu opracowano wiele rodzajów kwestionariuszy. Próbę czasu wytrzymały Michigan Alcoholism Screening Test( MAST) oraz CAGE. Włodek: Podobnie "oszałamiający" efekt jak alkohol może mieć nawet ciągłe oglądanie filmów na wideo czy dowolna inna gorączkowa aktywność, która służy odcinaniu się od realnych problemów. Chaotyczny , pozbawiony planu tryb życia ,, liczne nieprzemyślane wydatki składanie obietnic bez pokrycia- to są też pozostałości z poprzedniej epoki. Jak je dostrzegać i zmieniać, powiemy w następnej rozmowie. Anka: W nowym myśleniu o sobie ważne jest też utożsamianie się z innymi alkoholikami. Monika: Można by to wziąć za długofalowe przewidywanie, gdyby nie kompletny brak realizmu. Anka: Tak, jesteś bardzo blisko definicji trzeźwego myślenia. Dla mnie sprowadza się ono do widzenia rzeczywistości taką, jaka naprawdę jest, nawet gdyby była przykra i bolesna. Chodzi o to, żeby nie przesłaniać sobie realnego świata wytworami własnego umysłu. 1. Czy odczuwałeś kiedykolwiek potrzebę ograniczenia picia? 2. Czy złości cię, gdy inni krytykują cię, że pijesz? 3. Czy czułeś się kiedykolwiek źle lub miałeś wyrzuty sumienia z powodu picia? 4. Czy sięgałeś kiedykowiek zaraz po obudzeniu po kieliszek( "klin"), aby poprawić samopoczucie lub" zabić kaca"? Anka: Utrata kontroli nad piciem polega po pierwsze na tym, że skoro się zacznie już, nie można zatrzymać się w dowolnym miejscu. Po drugie- trudno wytrwać w postanowieniu, że w danym momencie czy sytuacji nie weźmie się alkoholu do ust. Po trzecie- nie udaje się utrzymać abstynencji na dłuższą metę. 2. Narastanie uczucia złości bez określonego powodu. Trudności w jej rozpoznaniu. 3. Huśtawka nastrojów od euforii do niezrozumiałego smutku. 4. Zwiększony niepokój , nieokreślone lęki. 5. Poczucie szarości i monotonii życia na trzeźwo. 6. Zagubienie w sobie i rzeczywistości. Poczucie, że nie wiem, co się dzieje ze mną, i nie rozumiem innych. " Odkąd nie piję, świat stał się bardziej wrogi i bardziej niezrozumiały". Włodek: No właśnie, przedtem świata poza nią nie widział, ale teraz z utęsknieniem wspomina czasy, kiedy miał więcej swobody. Marzy o tym, żeby poczuć się w tym nieznośnym już związku trochę luźniej. Po prostu ma dosyć i próbuje chociaż na trochę uwolnić się od zaborczej małżonki, żeby nabrać oddechu. Monika: Wciągnęło mnie to porównanie i już prawie zapomniałam, że chodzi o alkohol. Monika: To jest naprawdę takie straszne? Włodek: Uwierz mi, że tak. Pierwsze dwa dni piłem jeszcze dlatego, że chciałem, ale potem już bałem się odstawić alkohol, bo wiedziałem, co mnie czeka. W najlepszym razie wyglądało to tak. Ciągłe nudności i bóle żołądka nie pozwalały nic jeść. Postanowiłam sprawdzić to dokładniej i oto wyniki z wczorajszego dnia: w jednym tylko odcinku" Dynastii Colbych" 2 jej bohaterowie piją alkohol aż siedem razy! Z rozpaczy, z radości, podczas wyznań miłosnych, przy rozstaniu i oczywiście całą rodziną do wytwornej kolacji. Chyba przez jedną trzecią czasu ktoś trzymał w ręku kieliszek z winem lub szklaneczkę whisky albo na stole stała dobrze wyeksponowana butelka. Anka: Widzę, że natychmiast zbadałaś sama siebie. Ja też to zrobiłam, kiedy miałam je w ręku po raz pierwszy. Włodek: Mam wrażenie, że ludzie bardzo lubią różnego rodzaju psychozabawy i jeżeli nadarza się okazja sprawdzenia, natychmiast wywołuje to w nich spore podniecenie: jestem czy nie jestem hazardzistą ,, typem zdobywcy alkoholikiem? Kiedyś dałem test kumplowi- wiedziałem, że zbyt śmiało poczyna sobie z alkoholem. Jak wprowadzając- usuwać tekst? Wszystkiemu, co robiłeś do tej pory, towarzyszył napis wstawianie, widoczny w najniższym wierszu ekranu. Można się pozbyć go, lecz konsekwencje takiego kroku będą niezwykle poważne. Sprawdzimy? No to usiądź swobodnie przed komputerem, zrelaksuj się, uruchom TAGa i napisz: Miota mną ogromny niepokój. Jak ustalić układ strony? Ustalenie rozmiaru strony to dopiero połowa sukcesu. Pamiętaj bowiem, że na każdej kartce możesz pisać, układając wiersze tekstu równolegle do jej dłuższego lub krótszego boku , a nawet- zwłaszcza będąc w stanie wskazującym na spożycie- całkiem "nierównolegle". Pamiętaj o tym, aby między końcem wyrazu a występującym po nim znakiem interpunkcyjnym nie naciskać klawisza[ Spacja]. Przecinek ,, czy średnik kropka nawias zamykający wpisuj zawsze bezpośrednio po ostatniej literze słowa poprzedzającego ten znak. Wyjątki to nawias oraz cudzysłów otwierający: te znaki muszą być wpisane bezpośrednio przed pierwszą literą występującego po nich wyrażenia. Lekceważenie tych zasad spowoduje, że przy dzieleniu akapitu na wiersze TAG zacznie się zachowywać nieobliczalnie( a przynajmniej niegramatycznie). 4. Napisz TAGER i naciśnij klawisz[ Enter]- przy odrobinie szczęścia ekran Twojego komputera powinien wyglądać teraz tak, jak na rysunku 23- 1. 5. Ponieważ wyświetlany ekran to tylko coś w rodzaju komputerowego "dzień dobry"- naciśnij ponownie klawisz[ Enter], co przeniesie Cię do głównego ekranu roboczego TAGERa. Pozostałe funkcje programu dostępne za pomocą menu przedstawionego na rysunku 18- 1 nie będą tutaj opisane. To jest książka o TAGu, a nie o Norton Commanderze! Jeżeli po otwarciu pliku typu ASCII na ekranie zamiast tekstu zobaczysz coś, co z wyglądu przypomina efekt pracy pijanego telegrafisty piszącego alfabetem Braile'a, na dodatek potężnie popstrzony przez muchy- nie denerwuj się! To, co otworzyłeś, to nie był plik typu ASCII. O ile, o tyle TAG jest bardzo "myszowaty" TAGER- "klawiszowaty". Autorzy nie zrobili nic, by możliwości pracy z myszą, dodane do TAGa, wykorzystać także i w TAGERze. Efekt jest taki, że z czystym sumieniem mogę Ci poradzić, aby ś zapomniał podczas pracy z tym programem o tym, że do komputera podłączona jest mysz. Sposób postępowania- jak to zwykle z myszą bywa- jest niezwykle prosty. Należy: 1. Ustawić kursor w żądanym miejscu( można to zrobić klikając w dowolnym miejscu wybranego akapitu). 2. Ustawić wskaźnik myszy nad właściwym dla danej operacji przyciskiem i i kliknąć go. Jak zwiększyć odstępy między wierszami? 2. Naciśnij klawisz[ Enter]- TAG przejdzie do trybu edycji wskazanego rozdziału, ustawiając kursor na jego początku. 3. Zadbaj o to, by pierwszy wiersz rozdziału był wierszem pustym oraz by kursor stał na jego początku( wystarczy, że naciśniesz klawisz[ Enter], a następnie[ Strzałka w górę]). 4. Naciśnij klawisz[ F4]- na ekranie pojawi się menu Linia. Kolejną trudnością dla nowicjusza jest fakt, że przyczyna błędu leży poza programem TAG, a jego usunięcie wymaga elementarnej znajomości systemu operacyjnego. Mówiąc "po chińsku": w pliku CONFIG. SYS zadeklarowano zbyt małą, jak na Twoje potrzeby, wartość parametru FILES. To może teraz powiem po polsku, co z tym trzeba zrobić. Klawisz[ Enter] naciskaj tylko wtedy, gdy chcesz rozpocząć nowy akapit. W żadnym razie nie używaj go, gdy zbliżasz się do końca linii. Podział akapitu na wiersze zostaw TAGowi. On to robi naprawdę nieźle! Jeżeli, to nie skorzystasz z tej rady, a w przyszłości zechcesz np. zwiększyć marginesy lub zmniejszyć rozmiar strony układ dokumentu zupełnie się rozsypie i będzie Cię czekało masę dodatkowej pracy z usuwaniem niepotrzebnych "Enterów". 1. Naciśnij klawisze[ Alt + O]- na ekranie pojawią się puste matryce dla litery "Ó". 2. Naciśnij klawisz[ F4]- rozwiniesz w ten sposób menu Kopiuj( rysunek 25- 2). 3. Teraz uwaga- naciśnij klawisz[ F2] wybierając polecenie Kopiuj| Grupę znaków( jeżeli literę "O" przygotowałeś już zarówno, jak i dla ekranu dla drukarki- wybierz polecenie Kopiuj| Grupę znaków x 2). Nie inaczej w programie. Polecenia zbliżone funkcjonalnie do siebie tworzą grupy. Każda grupa( czyli menu) ma krótką , jasną nazwę. Nazwy te są wyświetlane obok siebie na ekranie, tworząc pasek menu. Jeżeli chcemy zobaczyć, co się kryje pod którąś z nich, musimy rozwinąć menu. TAG jest tu zresztą lepszy od innych programów, gdyż ma nie, lecz jedno aż trzy menu- po jednym dla każdego trybu pracy. Jak obsługiwać menu? Jak zaznaczyć lub "odznaczyć" blok? Starożytni znaczyli bloki marmuru dłutem i talentem. Współcześni "artyści" znaczą bloki mieszkalne farbą w aerozolu. A do zaznaczenia bloku tekstu wystarczy klawiatura lub mysz. Czy wiesz już, jaką część tekstu chcesz zaznaczyć? Po drugie, grafikę możesz- o ile pozwala na to jej rozmiar i rozstaw marginesów- przesunąć w poziomie. W tym celu musisz ustawić wskaźnik myszy w dowolnym punkcie obszaru zajmowanego przez rysunek( z wyjątkiem punktu służącego do skalowania), a następnie przeciągnąć go przy wciśniętym lewym przycisku myszy. Mała rzecz, a cieszy. 4. Nacisnąć na koniec klawisz[ Enter]. W przedstawiony powyżej sposób nie usuniesz jednak indeksów górnych i dolnych. Tu TAG jest dziwnie tępy i wymaga od Ciebie podwójnego wysiłku. Musisz bowiem: 1. Ustawić kursor na pierwszym znaku indeksu. 2. Nacisnąć klawisz[ F1], następnie- w zależności od rodzaju indeksu-[ F7] lub[ F8]. 3. Naciskaj raz za razem klawisze[+] lub[-]- aż uzyskasz żądany kolor( będziesz go widział na ekranie). 4. Zatwierdź zmiany naciśnięciem klawisza[ Enter]. Jeżeli, to Twój komputer jest wyposażony w kartę monochromatyczną typu CGA( pracujesz w muzeum?) lub Hercules o możliwości definiowania kolorów możesz zapomnieć. Jeżeli, to natomiast posiadasz kartę typu EGA mono lub VGA mono uda się Ci zmodyfikować jedynie kolory tła. 1. Nacisnąć[ F8]. 2. Wpisać wartości przesunięcia w otwartym polu dialogu. 3. Zakończyć sprawę klawiszem[ Enter]. To jednak tylko pozory. W rzeczywistości odpowiednie zgranie marginesów bocznych definiowanych za pośrednictwem polecenia Strona|Format strony z trybu hierarchii dokumentu z marginesami zdefiniowanymi w wykorzystywanych wzorcach formatowania wymaga przynajmniej jednej butelki Relanium oraz ryzy papieru na próbne wydruki. Makrodefinicja to zapisany gdzieś w programie i możliwy do odtworzenia na każde żądanie ciąg instrukcji. Zapisywane są naciśnięcia wszystkich klawiszy- także funkcyjnych i sterujących położeniem kursora. W dokumencie TAGa można utworzyć piętnaście makrodefinicji. Każda z nich może "zapamiętać" do 49 naciśnięć klawiatury. 15. Nawet gdy nie jestem wystarczająco przygotowany do egzaminu lub rozmowy z szefem, po prostu wchodzę i zdaję lub rozmawiam. 16. Lubię spędzać wakacje w coraz to innym miejscu. 17. Nie mam ani, ani zbyt wysokiego zbyt małego mniemania o sobie. 18. Wizja samotnej wędrówki w górach mnie przeraża. 19. Lubię zadania, których rozwiązanie nie wymaga zachodu ,, i poszukiwania dodatkowych informacji cierpliwości uporu. 40., Za swoje niepowodzenia często winię kolegów , bądź rodzinę przełożonych. 41., Z uwagą czytam wszystkie tablice i ogłoszenia z nakazami i zakazami, staram się do nich się dostosować. 42., Widząc długą kolejkę w sklepie, staram się wymyślić sposób, by dokonać zakupów poza kolejką. 43., Niepowodzenia nie zrażają mnie łatwo, nie szukam ciągłych pochwał i zachęt ze strony innych ludzi. 44., Nieufnie przyjmuję wszelkie nowinki i nowości w modzie. Jakie są przejawy , formy przemocy stosowanej przez skinów? Co powoduje agresję skinów? Jak członkowie grup skinów odnoszą się do przejawów przemocy? Co powoduje, że poszczególne osoby biorą udział w aktach przemocy? Jakie znaczenie ma przemoc w ideologii skinów? Co należy zrobić, aby zminimalizować agresywne zachowania skinów? Poseł partii konserwatywno-liberalnej ocenia z mównicy sejmowej działania rządu słowami: rząd rżnie głupa. Znana grupa rockowa śpiewa ironiczną piosenkę o księdzu, napisaną do melodii pieśni kościelnej. Profesor wyższej uczelni zamiast stopni stawia studentom gwiazdki. Senator pochodzący ze znanej góralskiej rodziny, przybył na inaugurację obrad senatu w stroju góralskim. 15-letni Paweł i 16-letnia Agata w chwilach zaskoczenia używają wyłącznie angielskich okrzyków: wow, oh, no! i damned. 32., Jestem mało odporny na niepowodzenia i brak pochwał. 33., W zwiedzaniu obcego miasta z reguły nie korzystam z pomocy tubylców, lecz sam sobie wytyczam trasy. 34., Nie lubię sytuacji, w których muszę podej-mować decyzje w imieniu innych. 35., Wizja samotnej wędrówki w górach podnieca mnie. 36., Nie mam dobrego mniemania o sobie. 59., Najchętniej wykonywałbym zawód, który nie wymaga ciągłych podróży ,, i przemieszczania się zebrań narad. 60., Krytyczne uwagi o mojej pracy na ogół osłabiają moją motywację, wykonuję ją na odczepnego. Po wypełnieniu kwestionariusza zapraszam cię do obliczenia wyników- dodaj punkty, które odpowiadają kolejnym , wypisanym poniżej numerom pytań. Sumę wpisz w zaznaczone miejsca. W jednym z prowadzonych przeze mnie treningów twórczości uczestniczyła czterdziestokilkuletnia Zofia, pielęgniarka z oddziału leczenia odwykowego. Była wysoką , tęgą kobietą o miłym uśmiechu i lekko zachrypniętym , cichym głosie. Odzywała się tylko wtedy, gdy była o to proszona i przez długi czas nie zmieniała raz przyjętej pozycji na materacu. Gdy zapowiedziałem blok ćwiczeń ekspresyjnych, Zofia pozwoliła sobie na cichy okrzyk: To już po mnie! Okazją do twórczej innowacji może być również... nieoczekiwane niepowodzenie. Ale to już temat na następny rozdział. Barbara przypomniała sobie o dawnym sukcesie. W latach studenckich zaopatrywała w swetry własnego pomysłu i roboty pół akademika. Dziergała je błyskawicznie, czytając przy tym trudne książki lub oglądając filmy. Projekty jej swetrów były szybko kopiowane i Barbara odniosła w tamtych latach duży sukces. Dosyć łatwo jest znaleźć cztery sposoby , może pięć, trudniej natomiast wymyślić zasadę, która daje znacznie więcej rozwiązań. Tak, tak, to jest możliwe, trzeba jedynie odwołać się do wyobraźni i wyjść poza rutynowe , i oczywiste najłatwiej nasuwające się sposoby. Powodzenie w rozwiązywaniu tego zadania zależy od umiejętności zerwania ze sztywnością myślenia. Na stronie 140 zaprezentowano to twórcze rozwiązanie. Czasem dobrą wskazówką dla tego, czego chcę, jest uświadomienie sobie, czego na pewno nie chcę. Bądź wyczulony na poczucie godności. W codziennym zabieganiu, w pogoni za szczęściem i szansą łatwo nie usłyszeć tego delikatnego tonu, do którego powinniśmy się dostrajać stale. Warto przed podjęciem decyzji zadać sobie pytanie: czy mój wybór zwiększy szacunek do siebie samego? 12. I jeszcze jeden punkt: Co zrobię, jeśli nawalę, jeśli mi się nie uda. To bardzo ważne, aby przewidzieć i taką ewentualność i oczywiście znaleźć drogi wyjścia. A również zanalizować przyczyny porażki. Taki punkt: znalezienie przyczyn niepowodzenia musi się znaleźć koniecznie w tym co zrobię. Janka całe życie pracowała w biurze. Nie ma specjalistycznego wykształcenia, ale zawsze ją ceniono. Kiedyś myślała o zmianie pracy- wtedy dano jej podwyżkę. Potem nawet dostała jakieś odznaczenie. Kiedy przyszedł wolny rynek wszystko się zmieniło. Jej instytucja zostało jako zbędna rozwiązana, Janka znalazła się na lodzie. Jakiś czas żyła z odprawy, potem kilka miesięcy była na zasiłku dla bezrobotnych. Aby cały plan dokonywania zmiany był jaśniejszy, posłużę się ilustracją. Opis sytuacji: Edyta od dwóch miesięcy pozostaje w bliskim związku uczuciowym z Adamem. Poznali się na weselu brata Edyty. Adam wspaniale tańczył, okazywał Edycie dużo zainteresowania. Zaraz potem zaczęli się spotykać. Często chodzili do pubu, pili piwo, rozmawiali. Potem szli na romantyczny spacer, przytulali się i się całowali. Są też i tacy, którzy żywo przeżywają dumę z siebie , nawet pychę, nie mając żadnej podstawy w rzeczywistej swojej wartości. Podobnie jest z upokorzeniem- są ludzie, którzy latami zadręczają się poczuciem upokorzenia , czy winy niskiej wartości, choć sytuacja, w jakiej się znajdują, zupełnie tego nie uzasadnia. To trudne przyglądanie się sobie było ważne. Można powiedzieć, że teraz stoisz twarzą w twarz z Twoim upokorzeniem. To na pewno nie jest przyjemne. To bardzo trudne. Ale to jest potrzebne. Ból, który być może przeżywasz, jest początkiem wyzwolenia. W dalszym ciągu tej książki chcę Ci w tym wyzwoleniu pomóc. Osoba A komunikuje osobie B pochwałę, której treść jest zgodna z tym, co sądzi o sobie osoba B. Osoba A:- Jesteś bardzo punktualny. Odpowiedź osoby B brzmi:- Też tak myślę o sobie. Albo:- Mam podobne zdanie na swój temat. - Jest mi nieprzyjemnie, gdy mówisz do mnie w ten sposób. Robi się mi przykro, a jednocześnie ogarnia mnie złość. Może też wskazać sposób, w jaki pragnie być traktowana:- Jeżeli nie podoba się ci coś w moim zachowaniu, powiedz mi, co konkretnie ci przeszkadza. Chętnie porozmawiam na ten temat. Ale zdecydowanie nie pozwalam, aby ś nazywał mnie głupią albo pozbawioną rozumu. Dzięki takim zabiegom wymiana ich opinii będzie precyzyjniejsza i osoby te bliżej poznają się nawzajem jako interesujące i całkiem odrębne jednostki. Przeprowadzona w tym duchu rozmowa na temat Isaury mogłaby brzmieć następująco: Osoba A:- Oglądałam wczoraj Isaurę. Doskonały serial, naprawdę bardzo lubię go oglądać. Osoba B:- Oglądasz to? Ja od razu wyłączam telewizor, tak mnie drażnią te bzdury. Po sześciu latach uporczywych studiów na różnych kierunkach, mimo swojej inteligencji, Krzysztof nie zdołał wyciągnąć wniosku z faktu, że nigdy właściwie nie udało się mu przerobić w ciągu jednego dnia materiału obszerniejszego niż 40 stron. Stawiał sobie nierealistyczne wymagania, przez co nigdy nie miał powodu, aby być z siebie zadowolonym. W sprawach związanych z nauką był wciąż" do tyłu", zawsze nie w porządku. Niektóre osoby, gdy mówi się im, że nie są w porządku, odpowiadają atakiem, co można zinterpretować jako zarzut pod adresem osoby krytykującej: To ty jesteś nie w porządku. Osoba A:- Jesteś strasznie leniwa! Osoba B:- No, wiesz! Przez cały ostatni tydzień zmywam za ciebie, ręce urobiłam, a ty mnie tak traktujesz! Serca nie masz! Regularnie przypominaj sobie, że jesteś pozytywną i wartościową osobą. Najbardziej intensywne oddziaływanie proponuje- zafascynowana możliwościami, jakie stwarza pozytywne myślenie o sobie- Sondra Ray. Sądzi ona, że im, tym więcej zmysłów zaangażowanych jest w przyjęcie przez nas pozytywnych zdań szybciej i głębiej zostaną one wtopione w świadomość człowieka. Każdy człowiek jest inny, jeżeli więc chcemy mieć takie stosunki z otoczeniem, które będą dla nas źródłem radości i przyjemności, zadbajmy o to, by udostępnić ludziom prawdziwą wiedzę na nasz temat. Są oczywiście sytuacje, w których człowiek robi coś, na co nie ma ochoty, ale wcale nie pragnie tego zmienić. Każdy ma prawo do zachowań asertywnych, ale ma też prawo działać nieasertywnie. Osoba A:- Bardzo podobała się mi aktorka grająca Isaurę , i jej gra uroda. Osoba B:- To niemożliwe, przecież ona zezuje. Powinni znaleźć do tej roli kogoś chociażby bez defektów urody, nie sądzisz? Osoba A:- Myślę, że przy jej wspaniałym sposobie gry nawet lekkie zezowanie nie przeszkadza. W swoim Zeszycie wpisz tytuł" Jestem słoniem- skala zadowolenia z siebie" przerysuj skalę i po każdym etapie przypisz sobie odpowiednią ocenę. Wszystkie etapy ćwiczeń wykonaj w kolejności, niczego nie pomijaj, niczego nie przestawiaj. Poszczególne ćwiczenia możesz wykonywać przy okazji, na przykład idąc do pracy czy po zakupy. Postaraj się, by nie trwało to dłużej niż dwa , trzy dni. W drugiej sytuacji:" Rozumiem, że jesteś zły na mnie. Przykro mi z tego powodu. ( Jeśli Ci przykro. ) Faktycznie nie dotrzymałem terminu. " Możesz przeprosić. Próba inwazji na Twoją posiadłość zaczyna się od chwili, w której nadawca- być może na podstawie faktów- tworzy sobie subiektywną opinię negatywną dotyczącą Ciebie lub elementu Twojej posiadłości. Posłużymy się tymi samymi przykładami: Nadawca w pierwszej sytuacji:" Jesteś niechlujna". " Zacznij wreszcie od niego więcej wymagać". Ty:" Czy uważasz, że coś z nim jest nie w porządku? "" Owszem, jest strasznie rozpaskudzony. " Ty:" A widzisz. Tutaj różnimy się opiniami. Myślę, że to jest energiczny i uparty chłopiec, ale w ogóle nie myślę, żeby był rozpaskudzony." Co wtedy robić i jak sobie z odmową radzić? Po pierwsze, sprawdź( dopytaj), czy odmowa jest ostateczną odpowiedzią na Twoją prośbę. Po drugie, zadbaj, aby niezamykać się" w sobie" i utrzymać kontakt ze swoimi uczuciami( bądź świadomy swoich uczuć w związku z tą sytuacją). Po trzecie, sprawdź, czy możesz podzielić się uczuciami jakie przeżywasz ze swoim rozmówcą. - Kolega namawia Cię na wódkę:" Nie zaprzeczaj, nie zaprzeczaj, przecież widzę po twoich oczach, że marzysz po prostu o jednym głębszym, a twoje oczy nigdy nie kłamią. No co, nie mam racji?" - Chcesz poruszyć z bliską osobą drażliwy temat, a ona mówi:" Zapamiętaj sobie. Między nami jest wszystko dobrze. Nie ma takiego tematu. Ten temat po prostu nie istnieje." Spróbuj poszukać takich rozwiązań, które nie zmuszą Cię do całkowitej rezygnacji. Na przykład:" W sprawie urlopu bezpłatnego zwrócę się do dyrektora. W wypadku odmowy zaproponuję inny termin( może dogodniejszy dla firmy)." " W sprawie informacji podatkowej zwrócę się do urzędniczki z pokoju z napisem" podatek dochodowy". W wypadku odmowy zapytam o osobę kompetentną i zwrócę się do niej." Otwórz Zeszyt. Napisz numer sesji i tytuł ćwiczenia. Wypisz w Zeszycie te sprawy, które masz do załatwienia w najbliższym czasie i które wymagają, aby śdostał" coś od kogoś". Postaraj się użyć jak najbardziej stanowczej formy( nie pisz, że czegoś chcesz, pisz o decyzjach ,,, planach zamierzeniach potrzebach). Justyna staje się "terapeutką"- wypytuje innych, interpretuje ich zachowanie, podsumowuje to, co się dzieje, rzuca propozycje. Jacek odwrotnie, zachęca innych, żeby się zajęli nim: Pomóżcie mi w moim problemie... Lepiej bym się czuł, gdyby ście powiedzieli o swoich uczuciach do mnie... Anka koncentruje się na działaniu- proponuje i wciela propozycje w życie, sama je inicjując. Blanka: A mnie przeszła złość na trenerów. Czuję, że jesteśmy razem. I nie chce się mi wyjeżdżać. Mam poczucie, Krzysztof, że bardzo dużo robimy. I nie spodziewałam się, że będą takie efekty tej ciszy. I że tak głęboko pójdziemy. Niemniej wyraźnie widoczny jest wątek zależności od trenera. Zyta:- Dowiedziałam się, że jesteś jednym z lepszych trenerów. Jacek znów wraca do Marianny:- Niepokoi mnie twój spokój. Marianna odpowiada:- A spokój Joasi cię nie niepokoi? Dodaje: Jest mi lżej, gdy zrzucę coś z siebie; ale złoszczę się, że zawsze potrzebuję do tego kogoś innego. Ludzi to drażni, złości. Marianna opowiada o różnych reakcjach ludzi, w których obecności pozwoliła sobie na płacz. Grupa zaczyna jej "pomagać". Następuje cisza, która trwa 40 minut. Ogólnie panuje niezbyt duża tolerancja na ciszę- Irena skubie palce, Maciek głośno przełyka ślinę, Regina kręci się, wzdycha, poprawia buty, patrzy na zegarek, Iza chowa twarz w "daszku " z rąk. Najmniejszy pretekst- chrząknięcie Reginy- powoduje, że Maciek przerywa tę ciszę i w konsekwencji grupa zaczyna omawiać, jak na kogo ta cisza podziałała. Katarzyna: Prowokowaniem, żeby dostać w łeb. A właściwie to nie broniłam się! Halina: Na początku wyciszeniem, w miarę trwania treningu dawałam sobie więcej przyzwolenia na jakieś zachowania. Punktem przełomowym były zwroty i moje łzy. Regina:- Zbuntowanym milczeniem. Marlena: Byłam taka, jak chciałam być, nie broniłam się, nie miałam ochoty się wycofywać i nie było we mnie obrony z góry zakładanej. Marianna jest wzruszona: Rację mieli ci, którzy powiedzieli, że chcą pokonać swój lęk... Dużo kosztuje mnie branie tych kolejnych przeszkód... Trudno mi zaakceptować fakt, że życie się kończy...- mówi cicho przez łzy. Joasia podchodzi do niej, obejmuje ją. Marianna: W życiu to na mnie ludzie się wieszają. Czasem się zastanawiam, czy to już zawsze tak musi być. Znów zapada cisza. Blanka zachęca do buntu przeciwko trenerowi: Czy wy się czujecie dobrze? Tacy jesteśmy bierni, ale oni nas olewają! Dlaczego jacyś "oni" mają nas tak traktować! Po pytaniu Krzysztofa zapada dłuższa cisza:- Czy na pewno problem tych "onych" został rozwiązany? Odpowiada Blanka:- Czuję sprzeczne uczucia zawodu i złości, trochę też wobec grupy... Krzysztof:- Skieruj to do określonych osób! Katarzyna:- To nie ma nic do rzeczy, kto dziecko wychowuje! Zaczyna opowiadać o swoim synu, którego też wychowują same kobiety:- Widać, że brak mu chłopa, ale to ode mnie zależy, jakiego tatuśka mu wybiorę. - Te słowa kieruje wyraźnie w stronę Jasi. Jasia mówi do Maćka:- Mój mąż też nie znał ojca. W kontekście emocjonalnych , osobistych wypowiedzi ta budzi podejrzenie o nieautentyczność. Bożena reaguje chaotyczną , emocjonalną wypowiedzią na swój temat, Barbara zaś pytaniem sprawdzającym: Mam ochotę cię spytać, czy byłaś sama w obliczu ciężkiej choroby, czy coś straciłaś? Zyta milknie, Blanka opowiada o kłopotach małżeńskich. Po chwili mówi dalej: Dla mnie to zero kontaktu emocjonalnego. Nie zobaczyłam do tej pory emocji. Ani, ani my ciebie nie pobudzamy ty się nie dzielisz. Opadły mi ręce... Przyłącza się Dorota:- Poczułaś coś, Donata? Donata: Zastanawiam się... Niepokój, że komuś stała się krzywda, a ja nie widzę logicznej drogi wyjścia. Dorota śmieje się ironicznie:- Bawisz mnie! Mirka do Jurka:- Wczoraj mnie drażniłeś- a dzisiaj mi się podobasz. Donata( do wszystkich): Mam wrażenie, że on się dręczy czymś. Po co mu o tym przypominać? Dorota natychmiast atakuje:- Jak to po co mu przypominać? Przecież on o tym pamięta! A do Jurka ironicznie:- Co się będziesz przejmował... - Dla mnie to, co robisz jest sztuczne. Anka odpowiada:- To samo poszło. Kryśka upiera się:- Chciałaś to zrobić! Czułam bezsilność i dlatego płakałam. Było mi przykro, miałam wrażenie, że robię coś na siłę. Kryśka ironizuje:- Zawsze wszystko musisz nazwać! Wciąż łatwiej jest koncentrować się na innych niż mówić o sobie. Anka: Ciągniesz tę błazenadę, żeby nie usłyszeć przykrych rzeczy. Jest ci potrzebna, żeby ukryć to, co cię boli. Euforia zamiast bólu. Teoś: Ja bym się zrzygał od takich wyżebranych głasków. Nie mam zamiaru grać dalej w twoją grę. Jacek smutnieje, zamyśla się. Zarzuca Mariannie: Przejmujesz się tylko wtedy, gdy sprawa dotyczy ciebie. Manipulujesz pod hasłem" zajmijcie się mną", a potem się wyłączasz. Diagnozuje Justynę:- Widzę dziś zupełnie inną Justynę. Twoja maska spadła. Justyna odpowiada:- Dla mnie twoja maska jeszcze nie. Zuzanna uchyla się od mówienia o sobie. Donata do Tadzia:- Bardzo dobre. Przyjazne. Ciepło , życzliwość... Dorota do Donaty: Jestem zaskoczona tym, że to, kim jesteś, na początku mnie denerwowało. Kojarzysz się mi z egzotyczną czarownicą. Róża do Wisi: Mam z tobą słaby kontakt emocjonalny. Gdy ktoś komuś mówił coś przykrego, zawsze pędziłaś z pomocą. W późniejszym okresie mojej pracy były sprowadzane do zoo legwany w różnym wieku. W kontaktach z nimi potwierdziły się nasze przypuszczenia, że im, tym są starsze, a zatem i większe łatwiej aklimatyzują się w warunkach sztucznych. Są bardziej rozważne i nie reagują tak gwałtownie jak bardzo młode osobniki. Na kontynencie afrykańskim dominują ssaki. Z papug małych i średnich spotyka się tam zaledwie dwadzieścia cztery gatunki. Są one znane hodowcom i mimo bardzo skromnego ubarwienia od dawna przywożone do Europy. Mają niewyszukane wymagania pokarmowe i co do pomieszczenia. Na ogół są długowieczne. Niektóre z nich- na przykład nierozłączki- bardzo dobrze rozmnażają się w domowych hodowlach. Ich miłośnicy tworzą specjalistyczne związki i stowarzyszenia, organizują wystawy i międzynarodowe konkursy. Potomstwo rybek, które otrzymają tam wysokie lokaty, osiąga nawet w dzisiejszych czasach bardzo wysokie ceny na rynkach światowych. Stale też wchodzą w modę nowe odmiany. Do niedawna w Stanach Zjednoczonych najpopularniejsza była złota rybka Old Black Joe z gatunku czarny welon. Żyła dwadzieścia lat i podobno umiała zmieniać barwę- z czarnej na czerwoną i błękitną. W XVI wieku rozśpiewane ptaszki trafiły na pogórze Harcu i tam, w miasteczku Andreasberg, wyhodowano uszlachetnioną ich odmianę- wyjątkowo uzdolnionych wokalistów. Okręg zyskał wielką sławę, a ptaki z tamtejszych hodowli rozprzestrzeniły się w świecie pod nazwą kanarków harceńskich. Kanarki wszelkich odmian są bardzo dobrymi śpiewakami, ale największe sukcesy odnoszą kojarzone i selekcjonowane pod tym właśnie kątem. Im głównie przypadają laury na światowych konkursach śpiewaczych. Rudy i, i wielki również perski kocur Mops przybył do nas później niż Kubala, a jego opiekunka przyniosła go wraz z długim rodowodem. Nie chciała zdradzić, dlaczego się rozstaje z nim. Przyczynę poznaliśmy bardzo szybko. Otóż Mopsa nie nauczono dbać o porządek. Brudzi wszędzie i nasze wysiłki, żeby zaakceptował" kocią toaletę", na razie pozostają daremne. Węże są zwierzętami mało poznanymi , i niezwykłymi fascynującymi. Rozumiem ludzi, którzy się boją ich, lecz patrzę z pobłażaniem na tych, którzy się brzydzą ich. A już wyłącznie śmiesznie wypadają osoby, które piszczą na sam widok węża i zakrywają sobie oczy. Niektórzy manifestacyjnie omijają budynek terrarium w zoo w przeświadczeniu, że nawet tylko patrząc na węże, umrą lub nabawią się ciężkiej choroby. Obecnie wśród nowości dla kotów pojawiło się w sprzedaży wiele rodzajów "drapaczek". Odpowiednio umocowane na ścianie czy przy listwie podłogowej, doskonale odgrywają swą rolę- problem niszczenia mebli znika. Jeżeli mamy w domu kilka kotów, dobrze będzie zadbać, żeby każdy miał swój przyrząd. Moje koty ostrzą na nich pazury nawet po kilka razy dziennie. Widziałam kiedyś dzieci, które wyniosły królika na podwórko i ofiarowały innym dzieciom. Można się dziwić tylko rodzicom, którzy z taką obojętnością traktują domowe w końcu zwierzęta, nie zwracają uwagi na ich cierpienia, a przede wszystkim na bezduszność w postępowaniu własnych dzieci. I, i jednym drugim było niewątpliwie wszystko jedno, w jakich warunkach znajdzie się królik i czy zostanie w nowym domu zaakceptowany. Ciąża u degu trwa trzy i pół tygodnia. Młode są od razu miniaturami rodziców. Przychodzą na świat pokryte sierścią, po kilku godzinach otwierają się im oczy i ruchliwe maluchy zaczynają baraszkować w najlepsze. Matka karmi je( musi mieć zawsze w tym okresie dodatkową wodę do picia) około trzech tygodni, ale już wcześniej małe jedzą też pokarm stały. Dorastają w wieku ośmiu miesięcy. W terrarium mogą żyć nawet do pięciu lat. Nasze koty mają swoje ulubione legowiska, ale do drzemki często wybierają sobie najdziwniejsze miejsca. Każde nowo przyniesione kartonowe pudło natychmiast któryś zajmuje. Lubią sadowić się na zamkniętym pojemniku na chleb, na frytkownicy, mimo że jest nieduża, a nawet czasem na pokrywce dużego garnka. Jeżeli zostawi się puste wiaderko, też może je zająć któryś kot. Nie mówię już o wciskaniu się do nie domkniętej szafy czy nie zatrzaśniętych szafek kuchennych. Są bardzo ładne , i wesołe przyjazne człowiekowi. Mają ciałka masywnie zbudowane , raczej krępe. Główkę zaokrągloną i duże uszy. Oczy ciemne i wyraziste. Ponieważ ich futerka są gęste, a kształty zaokrąglone, sprawiają wrażenie puszystych kłębuszków. Od strony grzbietowej koszatniczka jest szara, od brzusznej jasnoszara , czasem nawet biała. Żył u nas dwanaście lat, co uważamy za sukces hodowlany. W literaturze ocenia się długość życia gwarków na piętnaście , dwadzieścia lat- żyją więc stanowczo za krótko według swoich miłośników. Długość ich życia w środowisku naturalnym nie jest znana, a w sztucznym- zależy oczywiście od warunków, jakie się stworzy ptakowi. Ważne tu jest nie tylko, ale również odpowiednie i bardzo urozmaicone pożywienie jakość wody, którą ptak pije. W dobrych warunkach mnożą się bardzo szybko. Pamiętam z ogrodu zoologicznego w Wiedniu duże pomieszczenie koszatniczek. Było ich tyle, że trudno by wypatrzyć chociaż skrawek wolnego miejsca. Koledzy prosili nas, żeby śmy zabrali przynajmniej część tych zwierząt do naszego zoo. Właśnie to zagęszczenie chyba spowodowało, że w krótkim czasie koszatniczki w Wiedniu wyginęły. We wrocławskim zoo trzymamy je w kilku grupach. Przy dobrej , fachowej pielęgnacji można długo czerpać zadowolenie z kontaktów z tym interesującym i zabawnym ptakiem. Każdy okaz jest wielką ptasią indywidualnością. Na pewno gwarek może być wspaniałym towarzyszem osoby samotnej, która potrzebuje codziennej rozmowy i bliskiego z kimś obcowania. Zdrowe króliki są równie czyste jak koty i wiele czasu poświęcają czyszczeniu futerka. Dlatego nigdy się nie kąpie ich, bo mogą się przeziębić i zginąć. Poza tym królik ulega w kąpieli szokowi, który jest także niebezpieczny dla jego życia. Nie należy się przejmować, a tym bardziej przeszkadzać królikowi, gdy zjada własne odchody. Kał zawiera liczne substancje, które zostaną odpowiednio wykorzystane, gdy ponownie trafią do przewodu trawiennego. Wspomniane już tutaj nierozłączki- występują one w kilkunastu gatunkach- są obok papużek falistych najmniej kłopotliwymi ptakami w chowie domowym. W Polsce są popularne, szczególnie na Górnym Śląsku, i godne jeszcze większego rozpowszechnienia. Mają potrzeby zbliżone do wymagań papużek falistych. Źle znoszą samotność i nie powinno się ich trzymać pojedynczo. Oto jeszcze garść drobnych porad w sprawach, o których zdarza się zapominać. Jeżeli z psem jedziemy samochodem, nie powinniśmy mu pozwalać na wystawianie głowy za okno. Narażenie rozgrzanego psa na przeciągi grozi poważnymi komplikacjami ze zdrowiem. Co jakiś czas powinno się robić postoje i wyjść z psem na mały spacer w cieniu. Pamiętajmy również, że pozostawienie psa w zamkniętym samochodzie podczas upałów, nawet na krótko, zagraża jego życiu. Barwne upierzenie większości gatunków papug zawsze wzbudzało zainteresowanie i podziw. Bliskie człowiekowi stały się zapewne nie tylko, ale również z tego powodu wskutek zdolności "mówienia", wyjątkowej wśród zwierząt. Sympatię do tych ptaków pogłębia fakt, że oswojone wykazują głębokie przywiązanie do opiekuna, a ponieważ są długowieczne- średnia papuga żyje około osiemdziesięciu lat- powstaje szansa trwałości wzajemnego przywiązania. Chcąc mieć w domu dwie szynszyle, trzeba ich szczególnie doglądać, ponieważ często wybuchają między nimi groźne bójki, nawet jeśli są to samczyk i samiczka. Z takiego starcia bardziej poszkodowany wychodzi samczyk. Zwierzęta trzeba rozdzielić i wyleczyć zranienia. Drobne można zasypać pabiamidem lub posmarować linomagiem, z poważniejszymi trzeba zgłosić się do lekarza. Łączenie szynszyli jest zawsze ryzykowne, bo jak inne gryzonie, one również mają krewki temperament i skore są do awantur. W prywatnych domach coraz częściej spotyka się przedziwne okazy fauny, których z całą pewnością nie można zaliczyć do typowych zwierząt domowych. Czasami taki zakup jest kaprysem chwili, a czasem bywa ekstrawagancką żywą pamiątką z dalekiej podróży. Wielu ludzi bowiem pragnie mieć w domu coś, co zaskoczy znajomych, może nawet przerazi. W takiej sytuacji z pewnością można liczyć na węże. Potrząsanie i kiwanie głowami to skomplikowany system ich porozumiewania się. Czasem szybko potrząsają wysoko uniesioną głową, a niekiedy wykonują tylko powolne , głębokie skłony. Bywa, że dwaj przeciwnicy nagle nieruchomieją, stojąc na wyprostowanych łapach, z nadętymi podgardlami, wpatrują się wzajemnie w siebie i gwałtownie kiwają głowami. W jakimś momencie któryś z nich się spłaszcza, podgardle mu wiotczeje, opuszcza normalnie głowę i powraca spokój. Wszystkie ptaki, także papużki, lubią się kąpać. Służy do tego oddzielne naczynko o chropowatym dnie, pozwalającym ptakowi w kąpieli pewnie stać na nóżkach. "Wanna" jest zazwyczaj niewielka i można ją zawiesić na miejsce otwartych drzwiczek klatki. Część ptaków kąpie się chętnie każdego dnia, inne robią to rzadziej. Po kąpieli woda musi być wymieniona i podana świeża, najlepiej letnia. Królik jest w stosunku do innych zwierząt swego gatunku bardzo towarzyski, zajmuje nory wspólne i żyje całymi koloniami. Powodem tego jest fakt, że królik niechętnie oddala się od swoich nor, zarówno, jak i wychodząc na żer wypoczywając w dzień na powierzchni. W dalsze wędrówki udaje się tylko dla zmiany ostoi. Ogar polski ma wyjątkowo dobry wiatr( pracuje górnym wiatrem), jest wytrwały w gonie. Nadaje się do pracy zarówno, jak i w terenie leśnym , suchym podmokłym. Obecnie u nas ma zastosowanie właściwie jedynie w polowaniu na dziki. W czasie gonu ogary szczekają w różnych tonacjach, co przy większej liczbie psów szczekających równocześnie daje grę( mówi się: ogary grają). Co to jest balistyka? Balistyka jest to nauka o ruchu pocisku, a więc dotyczy wszystkich kwestii związanych z ruchem pocisku od momentu odpalenia naboju do zakończenia się lotu pocisku. Rozróżnia się balistykę wewnętrzną , i zewnętrzną celu. Balistyka wewnętrzna dotyczy ruchu pocisku w lufie, czego najbardziej widocznym skutkiem jest odrzut broni i rozgrzanie luf. Daniel mimo ruchliwości nie lubi wędrować, tak jak np. jeleń, trzyma się raczej swojej ostoi, a w okresie bekowiska stałych rujowisk( nawet przez szereg lat). Daniel ma charakterystyczny sposób poruszania się, np. w biegu skacze od razu na cztery nogi, podobnie jak koza domowa i dlatego jest trudny do strzału w ruchu. Polowanie z psami polega na tym, że po otropieniu miotu podkładacz wpuszcza na tropy psy( tzw. dzikarze), które idąc za śladami dzików ruszają je z barłogu. Myśliwi natomiast obstawiają miot na przesmykach. W szczególności myśliwy powinien stać w pobliżu ostatniego wejścia dzika, bo tędy właśnie dzik może starać się wyjść z miotu. Jak nauczyć psa skakania przez przeszkody? Prowadząc psa na smyczy, należy podejść do niskiej przeszkody, przeskoczyć ją dając równocześnie rozkaz "hop" i w tym momencie pociągnąć smyczą psa za sobą. Kiedy pies zrozumie komendę "hop", ćwiczenie przeprowadzać na coraz wyższych i trudniejszych przeszkodach z równoczesnym aportowaniem przedmiotów. Za szkody wyrządzone w obwodach łowieckich- leśnych, odszkodowanie wypłacają Lasy Państwowe, a na terenach obwodów łowieckich- polnych i na terenach nie wchodzących w skład obwodów łowieckich- wojewodowie. Kto odpowiada za szkody wyrządzone w lesie przez zwierzynę? Szkody wyrządzone przez zwierzynę w lesie uwzględnia się w wysokości czynszu za dzierżawę obwodu, a więc partycypuje w nich dzierżawca( koło łowieckie). Chory lis powinien być niezwłocznie odstrzelony i dostarczony do stacji sanitarno-epidemiologicznej w plastikowym worku. Jaka jest użyteczność z upolowanego lisa? Z upolowanego lisa użyteczne jest futro, z którego robi się czapki , i kołnierze kurtki, a kły stanowią trofeum na damską biżuterię. Jakiej wielkości odrostek tyki poroża uważa się za odnogę? U kozłów: za odnogę traktuje się w pierwszym i drugim porożu odrostek długości co najmniej 1 cm, a u starszych 3 cm. U byków: za odnogę traktuje się odrostek długości 2 cm, w klasie wieku Ib, oraz o długości 5 cm w wyższych klasach wieku. Jak odróżnić kuropatwę młodą od starej? Cieki: młode- żółtawe( do pierwszej zimy), stare- niebieskawoszare( sine). Dziób: młode- czarny, stare- sinoszary. Upierzenie głowy: młode- ciemnoszare, stare- ciemnobrązowe. Obrzeże oczu: młode- niebieskosiwe, stare- czerwone , ciemno cętkowane. 14. Regulamin Polowań, uchwalony przez Naczelną Radę Łowiecką w dniu 30. 03. 1993 r. 15. Rozporządzenie Ministra Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego w sprawie trybu i zasad opracowania oraz zatwierdzenia łowieckiego planu hodowlanego z dnia 12. 07. 1982 r.( Dz. U. Nr 22 poz. 162). 16. Zasady gospodarowania populacjami jeleni w Polsce, uchwała Komisji Hodowlanej NRŁ z dnia 14. 07. 1995 r., zmieniona w dniu 10. 10. 1995 r. Jak wygląda przepiórka? Przepiórka jest znacznie mniejsza od kuropatwy, ma krótszy ogon, podobna jest jednak do niej z budowy i trochę z upierzenia. Upierzenie przepiórki: na grzbiecie i skrzydłach brązowe z czarnymi i białymi podłużnie biegnącymi paskami , na brzuchu płowe, nad okiem biała półksiężycowa smuga; podgardle u samicy białosiwe, u samca- czerwonobrązowe lub czarniawe. Kryteria do odstrzału selekcyjnego są zróżnicowane w zależności od rejonu siedliska. Na terenach wyodrębnionych obejmujących obszary administrowane przez: OZLP Białystok ,, oraz Lublin Warszawę woj. ciechanowskie , ostrołęckie( OZLP Olsztyn) , oraz woj. włocławskie( OZLP Toruń) woj. płockie( OZLP Łódź)- jest niedozwolony odstrzał szóstaków( badylarzy) również nieregularnych, bez względu na wiek. Na pozostałych terenach dozwolony jest odstrzał wszystkich form szóstaków( badylarzy). Prowadzenie lufami zwierzyny jest niedopuszczalne, jeżeli na linii, przed lub za zwierzyną znajdują się myśliwi lub inne osoby , albo zwierzęta gospodarskie budynki, przy których mogą być ludzie. Broni zarówno jak i załadowanej nie załadowanej nigdy nie wolno kierować na ludzi, nawet wtedy, kiedy jest zabezpieczona. W okresie rui byk zbiera sobie chmarę łań( 5- 8 sztuk), którą trzyma przez okres ok. 2 tygodni, jeżeli nie zostanie wcześniej zrogowany i odpędzony przez innego byka. W tym czasie daniel-byk jest jeszcze bardziej wojowniczy niż jeleń-byk, ale z uwagi na kształt poroża walki danieli rzadko kończą się tragicznie. Przepiórka składa jaja raz do roku. W wysiadywaniu jaj i wychowie młodych samiec nie bierze udziału. Czym żywi się przepiórka? Przepiórka żywi się owadami ,,,,,, i nasionami traw ,, chwastów krzewów prosem konopiami tatarką makiem ziarnem zbóż( pszenicy) młodymi pędami roślin, które łącznie z nasionami stanowią dla niej właściwie główne pożywienie. Czym żywi się słonka? Słonka żywi się głównie dżdżownicami ,, i muchami larwami wszelkiego rodzaju owadami, które wyszukuje grzebiąc dziobem w liściach pod drzewami. Ponadto zdobywa żer w ten sposób, że wbija głęboko w miękką ziemię lub liście swój długi dziób, wkręcając go jak świderek i wydobywa pokarm( larwy , korzonki roślinne). Jednocześnie powoduje przez to wychodzenie z ziemi dżdżownic i innych żyjątek, które następnie zjada. Jak należy celować z broni śrutowej? Broń winna być tak przyłożona, aby było widać szynę, a zwierzyna idąca w poprzek w stosunku do myśliwego znajdowała się bezpośrednio nad muszką. Jeśli przy złożeniu się widać tylko muszkę, a nie widać szyny, strzał będzie zdołowany, a jeśli widać zbyt dużo szyny, strzał będzie zgórowany. Jakie jest rozmieszczenie jelenia sika? Jeleń sika należy do zwierzyny występującej tylko w woj. elbląskim, nadleśnictwo Kadyny( ok. 150 sztuk) oraz w woj. katowickim w lasach pszczyńskich, nadleśnictwo Kobiór( ok. 10 sztuk). Jeleń sika nie będąc przedmiotem powszechnego zainteresowania ze strony myśliwych, nie wymaga dokładnego , wyodrębnionego omawiania. Grzywacz w zasadzie lata niezbyt szybko, ale czasami osiąga nawet 90 km/h. W kwietniu samica składa 2 jaja, które wysiaduje przez 17 dni. Gniazdo buduje z kawałków gałązek i trawy na wysokich drzewach, w połowie ich wysokości. Grzywacze lęgną się 2- 3 razy w roku. Należy starać się odnaleźć każdego postrzałka. Strzelać należy tylko do takiej zwierzyny, która ma jakieś użyteczne przeznaczenie albo jest szkodnikiem. Nie wolno strzelać do zwierzyny tylko dla samego efektu strzału, bo to świadczy o braku etyki nie tylko, ale również jako myśliwego jako człowieka. Pierwsze poroże zaczyna budować w 8- 9 miesiącu, które wyciera ze scypułu na początku września. Poroże to zrzuca w styczniu- lutym. Drugie poroże zaczyna budować w kwietniu- maju, wyciera ze scypułu w sierpniu. Poroże to ma zwykle kształt widłaka lub szóstaka; zrzuca je na przełomie grudnia- stycznia. Trzecie poroże buduje od stycznia i wyciera w sierpniu; ma ono kształt szóstaka lub ósmaka, zrzuca je w listopadzie- grudniu. Gołębiarz ma długość ok. 60 cm, w tym długość ogona ok. 27 cm , rozpiętość skrzydeł ok. 110 cm. Samiec waży ok. 0,75 kg, a samica ok. 1 kg. Gołębiarz zamieszkuje na brzegach lasów w pobliżu pól uprawnych. Gniazdo zakłada w koronie drzew liściastych lub iglastych, maskując je od dołu na zielono. Składa 2- 5 zielonkawych jaj, które wysiaduje przez 35- 38 dni. 2) tereny w granicach administracyjnych miast; jeżeli jednak granice te obejmują większe obszary leśne lub rolne, z obszarów tych może być utworzony obwód łowiecki lub mogą one być włączone do innych obwodów łowieckich; 3) tereny zajęte przez miejscowości, nie zaliczone do miast, w granicach obejmujących zabudowania mieszkalne i gospodarcze z podwórzami , i placami ulicami oraz drogi wewnątrz tych miejscowości; Utonięcie następuje na skutek dostania się wody do płuc, co powoduje niedotlenienie i przenikanie wody do krążenia. Po wydobyciu ofiary z wody należy najpierw usunąć z jej jamy ustnej piasek i ewentualnie inne nieczystości( a także sztuczną szczękę). Następnie wylać wodę z płuc i żołądka w ten sposób, że ofiarę kładzie się brzuchem na kolanie ratującego i głową do ziemi. Natychmiast potem zastosować sztuczne oddychanie metodą usta- usta. Rozsiew śrutu o średnicy 2,5 mm wynosi w odległości 50 m- 5 m, 75 m- 10 m, 100 m- 17 m i 150 m- 46 m. Powyższe wskazuje, w jak szerokim pasie jest niebezpieczny śrut przy strzale na dalszą odległość, np. w czasie polowania na kuropatwy. Myśliwy po strzale ma obowiązek ustalić skuteczność strzału i uczynić wszystko, w wypadku postrzelenia zwierzyny, aby nie dopuścić do utraty tuszy zwierzyny. Jakie są zasady oceny prawidłowości odstrzału selekcyjnego kozłów? Podstawą oceny prawidłowości odstrzału kozła jest wiek kozła , i forma poroża zezwolenie na odstrzał. Kiedy jest rozmnoża królików? Króliki rozmnażają się bardzo szybko i są nawet plagą na niektórych terenach. Parkoty zaczynają się w lutym i trwają do sierpnia. Samica koci się po 30 dniach od zapłodnienia, rzucając 3- 10 sztuk młodych. Wykot następuje co 5- 6 tygodni. Wykot ma miejsce w norze specjalnie na ten cel przygotowanej, posiadającej w środku większą koronę lęgową, dobrze wymoszczoną mchem i turzycą. Balistyka zewnętrzna to zagadnięcie toru lotu pocisku, a więc prędkość pocisku i jego opad na drodze do celu. Współczesne konstrukcje broni i amunicji dążą do nadania pociskowi możliwie płaskiego toru przez zwiększenie prędkości lotu pocisku i zmniejszenie jego opadu. Balistyka celu to zachowanie się pocisku po trafieniu w cel, a więc w czasie drążenia ciała zwierzyny, na co ma wpływ budowa pocisku. Wpis na listę selekcjonerów myśliwego, który złożył egzamin, ale nie ma trzyletniego stażu w PZŁ, następuje po upływie tego okresu. Uprawnienia selekcjonerskie dają prawo do odstrzału samców zwierzyny płowej. Jakie kozły i jelenie- byki uważa się za łowne? Kozły: regularne mocne szóstaki o porożu powyżej przeciętnej( a także ósmaki i dziesiątaki) w II klasie wieku, a więc 4-letnie i starsze. Co to jest staż kandydacki? Staż kandydacki jest to okres przygotowania kandydata do prawidłowego realizowania obowiązków łowieckich. Staż ma na celu umożliwienie kandydatowi zapoznania się z prawem łowieckim ,,,, oraz statutem PZŁ statutem koła regulaminem polowań bezpiecznym obchodzeniem się z bronią myśliwską praktycznym wykonywaniem zabiegów hodowlanych i ochronnych w łowisku. W pogodne i słoneczne dni zające siedzą w płytkich kotlinach lub całkiem na wierzchu. W lesie zające występują raczej na pobrzeżach, w głąb idą tylko w silne mrozy. Jaki jest tryb życia zająca? Zające żyją pojedynczo, z wyjątkiem okresu parkotów. Kim jest strażnik łowiecki? Strażnik łowiecki jest pracownikiem dzierżawcy lub zarządcy obwodu łowieckiego, obowiązany do ochrony łowiectwa i zwierzyny na powierzonym mu terenie. Strażnik łowiecki poza wynagrodzeniem za pracę otrzymuje premię za pozyskaną zwierzynę oraz za zatrzymanie lub wskazanie kłusownika. Nadzór nad strażnikiem łowieckim sprawuje terenowy organ administracji rządowej. Jak wygląda głowienka? Głowienka( Nyroca ferina). Kaczor ma w upierzeniu godowym głowę i górną część szyi brązowordzawą , dolną część szyi , i pierś górną część grzbietu czarną. Skrzydła i grzbiet popielate , czarno falowane ,,, lusterko popielate boki białe ciemno znaczone podbrzusze popielate , ciemniej cętkowane. Przy ogonie z góry pióra czarne , od spodu brunatnawe. Nogi zielonopopielate. Selekcja kozłów ma za podstawę oceny przede wszystkim parostki, a to dlatego, że ich jakość świadczy o stanie zdrowia zwierzęcia. Przy tej ocenie bierze się pod uwagę szlachetność formy ,,, a ukształtowanie odnóg grubość i uperlenie tyk przede wszystkim masę parostków. Kryteria selekcyjności kozłów w różnych klasach( grupach wiekowych) ustalane są uchwałami władz PZŁ. Znacznie droższe są olejne pejzaże( 80000- 130000 zł). Jednak największym wydarzeniem było pojawienie się słynnego olejnego portretu Leona Chwistka Udzielny Byk na urlopie, sprzedawanego w ciągu ostatnich 8 lat trzykrotnie i za każdym razem ostro licytowanego( ostatnio w 1998 r. do 340000 zł). Takie fałszerskie przeróbki podpisów znane są na rynkach światowych. I tak Cuylenborch przekształcał się w o wiele droższego Poelenborgha, a mało znany monachijski malarz Eibl w wartego setki razy więcej Leibla. U nas z kolei prace Chełmińskiego przerabia się na Chełmońskiego( wystarczy zmienić jedną literkę), Kazimierza Wygrzywalskiego na Feliksa Wygrzywalskiego, Władysława Szernera jr. na ojca( wymazując tylko "jr"), podobnie jak z prac córki Włodzimierza Tetmajera robi się obrazy taty. Późna edukacja malarska spowodowała, że jego dorobek nie jest wolny od licznych , mniej lub bardziej widocznych błędów warsztatowych. Jednak treść obrazów i ich walory dekoracyjne powodują, że kupowane są nader chętnie i za niemałe pieniądze. Dziś co bardziej okazała wojenka pędzla Suchodolskiego oznacza wydatek 40000- 50000 zł. Jeżeli, to nie mieliśmy szczęścia, konkurencje okazała się zbyt silna i nic nie wylicytowaliśmy po aukcji odbieramy wadium i czekamy na następne okazje. Jeżeli jednak coś wylicytowaliśmy, czeka nas rozliczenie się z domem aukcyjnym. Można oczywiście przyjść na aukcję z walizką pełną pieniędzy i wszystko załatwić od ręki. Ale nie musimy się aż tak spieszyć. Na załatwienie sprawy mamy bowiem trochę czasu. W minionych dziesięcioleciach wydano wiele książkowych i albumowych publikacji omawiających dorobek poszczególnych malarzy lub ugrupowań artystycznych. Samo ich wymienienie zajęłoby wiele stron. Niestety, bardzo dużo cennych publikacji ukazało się dawno, w małym nakładzie i bez wznowień. Stąd dostępne są jedynie w niektórych bibliotekach, a sporadycznie pojawiają się w antykwariatach. Odrębną grupę publikacji stanowią muzealne katalogi wystaw. Szczególnie w ostatnim dziesięcioleciu wyraźnie podniosła się ich jakość graficzna. Aukcjoner bardziej kieruje się tym, jak wielu klientów stara się kupić konkretny obraz. Jeżeli jest ich wielu, stawki rosną szybciej i z większym przeskokiem, jeżeli o pracę walczą tylko dwaj— i w dodatku bardzo ostrożni kupcy— stawka rośnie w mniejszych interwałach. Klient, który wpłacił wadium, otrzymuje specjalną numerowaną tabliczkę( w środowiskowym slangu zwaną lizakiem) i może brać udział w licytacji. Nie wszyscy klienci— z różnych zresztą powodów— chcą jednak osobiście uczestniczyć w licytacji. Mają wówczas do wyboru trzy możliwości. 6. Nie kupować replik. Kolejna Dziewczynka z ptaszkiem Hofmana ,, czy Starość i młodość Axentowicza Ułan na koniu Kossaka Kwiaty w wazonie Karpińskiego, choć nierzadko o dużych walorach dekoracyjnych, a czasami nawet nie pozbawione walorów malarskich, stanowią w gruncie rzeczy konfekcję historii malarstwa. Zamiast zapełniać nimi ściany, lepiej starać się tropić obrazy o niebanalnej i nie powielanej w nieskończoność tematyce. A***** D**** L***** Emil Krcha( 1894- 1972) Autor pejzaży i martwych natur licznie pojawiających się w antykwariatach i od czasu do czasu trafiających na aukcje. Malarz ujawniający wysoki kunszt malarski. Ceny oscylują w granicach kilku tysięcy złotych, choć zdarzyło się już, że parokrotnie przekroczyły granicę 10000 zł. Nie są to zresztą— jak się zwykło powszechnie przyjmować— portrety , lecz studia fizjonomiczne. I wreszcie czynnik trzeci: nazwisko. Oznacza to, że znacznie lepszą uniwersalną lokatą kapitału będzie zawsze obraz malarza znanego aniżeli— mające podobne , a nawet wyższe walory artystyczne— płótno malarza mniej znanego. A*** D**** L*** Kazimierz Pochwalski( 1855- 1940) Oficjalny portrecista cesarza Franciszka Józefa oraz kolejnych rodzimych prezydentów i premierów , twórca technicznie perfekcyjny, co pozwalało mu malować obrazy będące niemal fotograficznym odbiciem rzeczywistości. Efekty dekoracyjne były imponujące, choć niewiele w tym ducha ,, czy emocji wyobraźni psychologicznej głębi. Ceny za dobry olej ustabilizowane na poziomie 20000- 30000 zł. Są natomiast nieocenione, gdy trzeba coś sprawdzić, porównać, dowiedzieć się kilku szczegółów przed aukcją lub antykwarycznym zakupem. Książki: 1. Słownik artystów polskich. Wydawana siłami Instytutu Sztuki PAN monumentalna i najpełniejsza publikacja zawierająca noty biograficzne polskich artystów( malarzy , i rzeźbiarzy grafików). Jej nawiększą słabością jest ślamazarny cykl produkcyjny. Tom pierwszy ukazał się w 1971 r., do końca 1998 r. zaś wydano ich zaledwie sześć( do litery Pc). Moda na École de Paris niewątpliwie zasłużenie dowartościowała to środowisko artystyczne, ale w przypadku niektórych nazwisk także przewartościowała. Podobnie rzecz się ma z potężną hossą na szkołę monachijską. Po jej najwybitniejszych przedstawicielach na cenowe szczyty dostali się liczni malarze, których zasługi artystyczne, poza tworzeniem dekoracyjnych i sprawnych technicznie obrazów, są raczej mizerne. Przyszłość nieuchronnie zweryfikuje te hierarchie. A*** D**** L**** Olga Boznańska( 1865- 1940) Pierwsza dama polskiego malarstwa. Spod jej pędzla wyszły pejzaże ,, martwe natury kwiaty, ale na aukcjach najczęściej pojawiają się portrety. Wspaniała , delikatna i harmonijna paleta barw ,, wielka wrażliwość i kultura malarska imponujące psychologiczne "odkrywanie" swych modeli– to niezaprzeczalne zalety jej sztuki. W polskim malarstwie portretowym nikt chyba tak wspaniale nie malował oczu, a równocześnie tak lekceważąco nie traktował dłoni osób portretowanych. A** D*** L* Zygmunt Waliszewski( 1897- 1936) W swych esejach nazywał go Józef Czapski" polskim van Goghiem". Związany z kapistami, wielokrotnie jednak przekraczał wyznaczone przez nich malarskie granice. W jego obrazach znaleźć można groteskę , świadomą deformację , ale też liryzm i niezwykłą wrażliwość. Był świetnym kolorystą, nie pozbawionym jednak temperamentu ekspresjonisty. Znacznie rzadziej pojawiają się na aukcjach prace najwybitniejszych współczesnych malarzy, uchodzących w potocznej opinii za trudniejszych: Teresy Pągowskiej ,,,,, i Jerzego Tchórzewskiego Jerzego Stajudy Alfreda Lenicy Stefana Gierowskiego Stanisława Fijałkowskiego wielu , wielu innych. Sporadycznie tylko osiągają ceny powyżej 10000 zł. Podobny los spotyka najbardziej znanych przedstawicieli abstrakcji geometrycznej: Henryka Stażewskiego i Ryszarda Winiarskiego. 5. amnezja i sugestia pohipnotyczna. W obrębie każdej z tych kategorii istnieje zróżnicowanie za pomocą znaków "+" i "-". I tak, przykładowo, 2 punkty oznaczają, że osoba poddana hipnozie reaguje na takie sugestie, jak podnoszenie ręki i zamknięcie oczu, ale może się przeciwstawić jeszcze tym sugestiom. 2+ pacjent otrzymuje wtedy, gdy czuje, że wyżej wymienione polecenia wykonuje automatycznie. A 2- otrzymuje wtedy, gdy ma uczucie, że robi to świadomie. 26. Twoje serce bije wolniej, jak przed prawdziwym snem. Twoje płuca pracują wolniej, jak przed prawdziwym snem. Wszystkie procesy zachodzące w twoim ciele- zwalniają. 25. Pozwalasz całemu swojemu ciału odprężać się, się uspokajać, rozprężać się. Spada tempo pracy wszystkich narządów w twoim ciele. Twoja dusza raduje się na myśl o wyjątkowych doznaniach, których za chwilę doświadczysz i które wpłyną na twoje życie. Twoja dusza niecierpliwie oczekuje i jest gotowa do wchłonięcia wszystkiego, co obłok przed nią odkryje. Twoja dusza ufa mu teraz bezgranicznie. Opadasz i odczuwasz, jak relaks całego twojego ciała pogłębia się. 5. Budzisz się jeszcze szybciej. Powracasz do zwykłego stanu świadomości. 6. Weź kolejny głęboki , wybudzający cię oddech. Ponownie poruszaj szybko palcami stóp i dłoni. 7. Gdy powiem: 10- otworzysz oczy i będziesz całkowicie wybudzona, w dobrym nastroju, w dobrym humorze, pełna energii ,, wypoczęta uśmiechnięta i chudnąca tak szybko, jak tylko jest to możliwe. 8. Kolejny głęboki oddech. Budzisz się. Już prawie jesteś wybudzona. 9. Już jesteś wybudzona. Dieta ta ma wiele wad, jeśli chodzi o jej wpływ na zdrowie. Powoduje bowiem utratę białka ze skóry i krwi, podczas jej stosowania maleje masa serca i spada wskaźnik podstawowej przemiany materii. Istnieje jeszcze jedna dieta, której skuteczność jest niedoceniana ze względu na jej kontrowersyjność. Jest to tzw. tłusta dieta, zwana też dietą optymalną, ułożona przez dr. Jana Kwaśniewskiego. Duży spadek wagi w pierwszych tygodniach jest spowodowany głównie- niestety, ale- uwalnianiem się wody z puli glikogen- woda. Na każdy jeden kilogram spalonej tkanki tłuszczowej uwalnia się aż 3,5 kg wody w postaci pary wodnej , lub potu moczu. Gdy energia z tej puli zostanie uwolniona, dalszy spadek wagi jest wynikiem spalania tkanki tłuszczowej. Jeszcze inni proponują analogiczną technikę, jak w przypadku odzwyczajenia od palenia papierosów. H. Spiegel i D. Spiegel uczą pacjenta wchodzenia w autohipnozę przez unoszenie oczu do góry , i podnoszenie ręki zamykanie oczu. Po czym pacjent powtarza trzy formułki:" Dla mojego ciała objadanie się jest trucizną. Potrzebuję ciała do życia. Muszę o nie dbać i chronić je." A w hipnozie terapeuta podaje te formułki i rozwija, podkreśla i uzasadnia. Jestem Niewinnością... Boską szczęśliwością... Jestem Bogactwem najwyższej jakości... Jestem czystą Światlością... A teraz czas na afirmacje, które również warto powtarzać pozostając w stanie głębokiej medytacji. Bóg przejawia się przeze mnie jako...( wybierz jedną z cech urzeczywistnienia), np.: Bóg przejawia się przeze mnie jako Miłość. Boski( a)...( np. Spokój) wypełnia moją Duszę. Miłość nie jest pożądaniem i namiętnością. Miłość nie jest transem zakochania i fascynacją. Miłość nie jest zazdrością. Miłość nie jest posiadaniem siebie nawzajem. Miłość nie jest przywiązaniem. Miłość nie jest potrzebą. Miłość nie jest wzajemną zależnością , ani uzależnieniem. Miłość nie jest nadopiekuńczością. Miłość nie jest troską i lękiem o siebie nawzajem. Miłość nie jest wzajemnym wywieraniem na siebie presji. Miłość nie jest wyrzekaniem się czegokolwiek i poświęcaniem. Medytuj nad słowami: 1. medytacja-" Bóg jest substancją mego bytu ,, siłą mego ciała pięknem mego ducha". 2. medytacja-" Moja wola jest zgodna z Wolą Boga", albo:" Moja wola i Boska Wola to jedno". 3. medytacja-" Jestem czystym Światłem i Miłością". 4. medytacja-" Ja i Bóg stanowimy jedno". Podstawową energią kwiatów jest ta sama Energia, na której podłożu żyją piękne ptaki , i zwierzęta ludzie. Jeśli bierzesz od kogoś słodycze, ich podłożem jest ta sama Energia, która kształtuje kwiaty, tylko przejawia się ona w innej formie. W tym sensie, cokolwiek "dajesz" czy "bierzesz", korzystasz z różnych form tej samej Uniwersalnej Energii. Każdy, kto zajmuje się energoterapią wie, że przekazując swemu klientowi energię, jednocześnie sam z niej korzysta. Przyczyn może być znacznie więcej. Dlatego warto zbadać swój umysł, czy przypadkiem pod płaszczykiem rozwoju duchowego nie spełnia jakiejś innej roli. Dokończ przedstawione poniżej zdania pierwszą myślą, która przyjdzie ci do głowy: Wybrałe(a)m rozwój duchowy, aby... Rozwój duchowy zapewnia( gwarantuje) mi... Niektórzy lubią być prowadzeni, pragną poddawać się wpływom tzw. silnych osobowości, a także doświadczać dziwnych stanów i mrożących krew w żyłach sytuacji. Medytacja w kontraście do nich może się wydawać nudna , nieciekawa. Jeśli należysz do takich osób, a mimo to zamierzasz osiągać duchowe sukcesy, proponuję ci stosowanie następującej afirmacji: Moja medytacja jest niezwykle atrakcyjna , i ciekawa inspirująca. Na koniec wręcz osobie, którą widzisz w medytacji różową różę na dowód, że wolność, którą obdarzasz swego towarzysza wypływa z czystej , bezwarunkowej miłości, a nie np. z zamiaru odrzucenia go ,, odtrącenia zlekceważenia. Tak długo zwracaj wolność, aż poczujesz, że jest to całkowicie szczere i autentyczne. Powyższe ćwiczenie warto przeprowadzić ze wszystkimi osobami, z którymi tworzymy związki. Dość skutecznym sposobem badania opinii naszej podświadomości na dany temat są testy skojarzeń. Metoda ta polega na dokańczaniu zaczętych zdań lub odpowiadaniu na pytania bez użycia intelektu, "pierwszą lepszą" myślą, która przyjdzie do głowy, np. Jestem zły, bo...( odpowiedź ze sfery podświadomej) drażni mnie zachowanie niektórych ludzi. Najbardziej chciałbym, żeby... zmienił się świat. Poniosłam taką stratę!- stwierdziła smutno istotka. - I nadal nie wiem, kim jesteś. Lecz w odpowiedzi usłyszała znajome:- Zanurz się we mnie, zanurz się... Wtedy lalka wskoczyła w ogromne fale. Sól, z jakiej była uczyniona, rozpuściła się całkowicie... Czyżby umarła?... Ocean jakby niewzruszony nadal śpiewał swą pieśń:- Zanurz się we mnie... Zanurz się we mnie... To, co nazywasz problemem, nie ma realnej Mocy Boga- pozostaje tylko w świecie twoich kreacji, często niskich energetycznie. Każdy problem, jak również to, co nazywamy złem, istnieje w podrzeczywistości ludzi posiadających w swych umysłach( ciałach energetycznych) matryce sprzyjające jego kreacji. Można by je przyrównać do haczyków. Sugestie do ćwiczenia pierwszego. Teraz już wiesz, co powinieneś sobie dać. Jeśli ktoś marzy o miłości, lecz choćby podświadomie spodziewa się odrzucenia, jest wielce prawdopodobne, że zostanie odrzucony. Oczekuj zatem tego, co najlepsze. Koncentruj się na tym, co dla ciebie korzystne. Kochaj siebie! Bóg jest w mocy idealnie dla ciebie rozwiązać każdą sprawę. Poza tym jest w stanie zrobić to naprawdę dobrze. Ja,... ufam Bogu( największej sile Stwórczej i Transformacyjnej). Boska Moc we mnie,... korzystnie dla mnie rozwiązuje każdą sprawę. Wszystko jest na moją korzyść, a przy tym inni też na tym zyskują. Każdy z nas posiada pełne prawo do samodzielnego zrozumienia swych błędów i do wybrania dogodnego momentu, by je naprawić. To może trwać latami, ale liczy się przede wszystkim wolna wola każdego z nas. Przestrzegaj jej. Uszanuj wolność innych ludzi. Uszanuj swoją wolność. Nie bądź wobec siebie zbyt surowy. Pozwól innym i sobie na swobodny , spontaniczny rozwój. Oto w tej chwili dostrajam się do Twojej Energii, do jedynej , realnej Mocy. Czynię to pozostając w pełnej harmonii z Twoją Wolą. W Twym Świetle rozpuszcza się każda iluzja, znika każde przywiązanie. Wszelki mrok rozpływa się niczym mgła w promieniach porannego słońca. Istnieje tylko Twoje czyste Światło. To właśnie w Nim, w pełnej jedności z Tobą doświadczam najwyższych stanów istnienia , najpiękniejszych uczuć, których nie sposób wyrazić słowami. Wyobraź sobie człowieka znajdującego się na ogromnej górze. - Gdzie jest góra, o której mówią legendy?- pyta on swych sąsiadów. - Sami chcielibyśmy wiedzieć- mówią. - Mieszkamy tu wszyscy od urodzenia, lecz nigdy jej nie widzieliśmy. Strudzony i prawie zrezygnowany wędrowiec siada na krawędzi skały, skąd rozpościera się widok na jasną dolinę. Pozostawanie świadomością" tu i teraz" jest podstawą każdej medytacji , medytacji będącej niczym innym, jak tylko świadomym życiem. Kiedy wdychasz powietrze, czuj to. Bądź świadom swego oddechu w obecnej chwili. Bądź świadom swego piękna , swych możliwości. Tylko w teraźniejszości dostrzeżesz Prawdę, nigdy indziej. Również tylko w obecnej sekundzie posiadasz moc kreowania swej przyszłości. Z tej też przyczyny afirmacje i modlitwy formułuje się w czasie teraźniejszym. Cechy, które drażnią cię u innych, sam kiedyś przejawiałeś( w obecnym lub poprzednich żywotach), lecz odkąd zostały przez ciebie potępione, zamiast wyrażać się na zewnątrz, stały się mieszkańcami najgłębszych pokładów twej podświadomości. Wypominamy ludziom różne rzeczy, lecz zapomnieliśmy, że kiedyś sami dokonywaliśmy podobnych czynów, reagowaliśmy w ten sam sposób. Ja,... jestem bezpieczny( a) widząc swoją przeszłość. Ja,... wybieram czystość swego serca( swej duszy) , i umysłu ciała. Mnie,... Bóg uwalnia od wszelkich nabytych wzorców reakcji( zaślepień ,, destrukcyjnych emocji niskich energii itp.). Ja,... jestem wolny( a) od...( wzorców nieprzytomności , lęków itp.). Ja,... żyję, by móc w pełni wyrażać siebie prawdziwego( prawdziwą). Ja,... żyję dla własnego szczęścia i samorealizacji. Jako narzędzie pomocne w koncentrowaniu się na cechach urzeczywistnienia, proponuję medytowanie nad takimi oto prawdami: Na początek: Ja,... dostrzegam w sobie Boską Miłość( lub inną cechę). Ja,... akceptuję w sobie Boską Miłość( lub inną cechę). Ja,... otwieram się na to, by przejawiać Boską Miłość( lub inną cechę). Potem: Ja,... przejawiam Boskie Piękno. Wszystko dzieje się ci według twej woli. Skoro przez kilka lat podążałeś w kierunku przeciwnym do swego domu, nie zdziw się, że dzisiaj znajdujesz się w odległości kilkuset mil od niego. Jest tylko jeden kierunek zmierzający do urzeczywistnienia Boskości- urzeczywistniać Boskość. Nie, lecz Jej przeciwieństwa sedno- prawdziwą naturę. Czy wobec tego mogłaby pani teraz powiedzieć swym najbliższym, że tamta miłość była tylko złudzeniem? (...) Czy skłonna jest pani bardziej uwierzyć znajomemu, który uważa, że miłość nie istnieje, niż dziecku mówiącego do pani:" kocham cię"? Podobnie człowiek, który doświadcza codziennie energii miłości w różnych formach, a nawet widzi ją dzięki swym ponadzmysłowym zdolnościom, nie ma wątpliwości co do jej istnienia. Ja,... zauważam, że już jestem niezależny( a) finansowo. Ja,... szanuję siebie bez względu na to, co zrobiłe(a)m w przeszłości. Daję sobie szansę rozpoczęcia życia na nowo. Przebaczam sobie. Ja,... z każdą chwilą odzyskuję do siebie zaufanie. Przebaczam sobie, że zawiodłe(a)m własne zaufanie. Moje działania są całkowicie zgodne z mymi świadomymi wyborami. Ja,... już teraz mogę sobie w pełni zaufać. Największy problem polega na wierze w jakąkolwiek inną siłę niż Bóg, niż najwyższe dobro. Przekonanie to, niezależnie czy wierzysz w nie świadomie, czy tylko na poziomie niższego "ja", manifestuje się w twoim świecie. Już teraz jesteś w stanie odrzucić wszelkie matryce problemów. W Boskiej Rzeczywistości problemy nie istnieją. Czy słyszałeś kiedyś bajkę o lalce z soli i oceanie? - Kim jesteś?- spytała ocean lalka z soli. - Zanurz się we mnie, a będziesz wiedzieć- zaszumiały fale. - Dobrze- zgodziła się. Gdy jednak dotykała wody swą dłonią, ta nagle zaczęła się się rozpuszczać! Przerażona lalka, szybko cofnęła rękę. Medytacja, którą tu przedstawię przypomina praktykę z rozdziału" Wydobyć siebie". Obie spełniają podobne zadanie- pozwalają nie integrować się z różnymi częściami twej osobowości i z reakcjami niższego "ja". Jest jednak między nimi zasadnicza różnica. Poprzednio naszym zadaniem była zwykła obserwacja tychże reakcji. Teraz uczynimy to posługując się Boską Świadomością. Zaprzestań dążenia. Przejawiaj! Twoje zadanie nie jest tak skomplikowane, jak ci się wydaje pewnie. Twoje zadanie, to cieszyć się swoim celem( oświeceniem ,,,, urzeczywistnieniem Boskości szczęściem niezależnością finansową zdrowiem...). Afirmacja jedynie wspomaga doświadczanie tego stanu. Afirmacja w połączeniu z medytacją pomoże ci w pozostawaniu w nim. Dzięki afirmowaniu niewinności pozostajesz w niewinności. Koncentrując się na mocy, dostrajasz się do jej wibracji itd. Prawdziwa Moc i świadomość mieszkają w teraźniejszości. Poczucie winy ,,,,, uraz nienawiść lęk uprzedzenie negatywne wyobrażenia i postawy mają swoje źródło w przeszłości. Miłość i spokój duszy istnieją w chwili obecnej. Troska ,, i zmartwienie lęk oczekiwanie problemów wiążą się z przyszłością, która nie istnieje. Miłość i spokój duszy istnieją w chwili obecnej. Niech świadczą twoje zachowanie ,,, a nawet sposób bycia myśli decyzje o realizacji wybranego przez siebie stanu tu i teraz. Oddal od siebie starania ,,, wysiłki przymusy konieczności. One tylko utrzymują twą podświadomość w przekonaniu, że aby ś mógł osiągnąć swój cel, musisz się namęczyć wiele i się natrudzić. Kreują też wizję długiej drogi do celu. Porzuć wizję tej drogi. Ona to zbyt wielu ludzi zniechęciła do celu. 1. Wejdź w stan medytacji. Poczuj świeżość chwili obecnej , i jej piękno lekkość. Żyj nią. 2. Przenieś świadomość teraźniejszości zaczerpniętą z tej medytacji na swoje codzienne życie. Żyj świeżością chwili obecnej. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że moja "przyszłość" nawet w najmniejszym stopniu nie zależy od tego, co inni- bliscy mi ludzie- robili czy myśleli, ani jakie podejmowali decyzje względem mnie. W uwalnianiu dość pomocne mogą okazać się wizualizacje, ale często wystarczy tylko intencja uwalniania i odpuszczanie negatywnych emocji na wydechu. 1. Odreagowanie emocji. Namaluj" tego siebie", który odczuwa negatywny stan. Wystarczy, że ujmiesz w swej pracy twarz i ręce. Przez cały czas trwania ćwiczenia oddychaj, zwracając szczególną uwagę na wydech. Zawsze, gdy ktoś nas krytykuje, oskarża czy negatywnie ocenia, jego krytyka trafia do tej części "ja", które integruje się z nabytymi, a więc również usłyszanymi wyobrażeniem na nasz temat. W przypadku braku takiej części ciebie( która przejmuje się opiniami innych ludzi), nikt ani nic nie może cię dotknąć czy zranić. Dla czystej Boskiej świadomości cierpienie nie istnieje, bowiem żadna niska energia nie dociera do czystej Energii Boga. Jeśli odczuwasz zbyt silną potrzebę izolacji , samotności, nie pozwól na zamknięcie się w swoich myślach , i obawach wyobrażeniach. Może się okazać, że zbyt surowo oceniasz siebie. Możesz mieć skłonność do przesady. To okres na zamykanie , kończenie różnych spraw. Możesz więc odczuwać silne emocje. Nie wiem, czy będziesz zaskoczony stwierdzeniem, że w każdym z nas mieszka taki" pierwotny człowiek", który zawsze w sobie właściwy sposób przepowiada przyszłość... później zapiera się, że to głupoty , praktyki prymitywnych ludzi... do następnego razu. Okres andrzejkowych wróżb jest takim właśnie okresem, gdzie każdy może sobie pozwolić na dojście do głosu tego" pierwotnego człowieka" w sobie, bez obaw, że zostanie to źle przyjęte... To, co dzieje się pomiędzy narodzinami i śmiercią, jest stanem energetycznym. Ta chwila pomiędzy już i nigdy jest czasem, gdy energia objawia się tutaj, w tobie, przez ciebie. Istniejesz. Czy przed narodzinami nie istniałeś? A może przed narodzinami też istniałeś? A może był to jakiś inny rodzaj stanu energetycznego? Żywa istota, poszukując sposobów zaspokajania elementarnych potrzeb, uczy się reagować na bodziec. Reagując na stan zaspokojenia tych potrzeb, przeżywa emocje. W swoim dążeniu do szczęścia, współdziałając z otaczającym ją światem, istota żywa wykształca uczucia. A potem mówi" myślę, więc jestem". Kto słyszy? Kto mówi: słyszę? Popatrz, jak inni poruszają ustami. STOP. Jeszcze raz- powiedz coś. Posłuchaj- samego siebie. Kto mówi? Kto słyszy? A może dźwięk to po prostu fakt? Ale co to jest fakt? Zaraz, zastanówmy się: może wszystkie pytania to tylko igraszki gramatyczne? Może to tylko takie zabawy językowe , lingwistyka dla naiwnych? STOP. Płeć jest jednym z uwarunkowań twojego życia. Energia płci jest szczególnym ukierunkowaniem ożywiającej cię energii życia. Energia ta może być sublimowana, przekształcana. Praktyki przekształcania i sublimowania tej energii uprawiane są szczególnie przez mistyków. Zalecają oni wstrzemięźliwość i obiecują sobie i innym, że prowadzi ona do mocy duchowej. Czym jest fakt, że posiadasz cechy swojej płci? Czy tylko koniecznością, która niezależna jest od twojej woli? STOP. A może nie jesteś w stanie przestać myśleć? Co za myśl: a jeśli nie jest to w ogóle możliwe?! Uświadamiasz sobie, że myślisz. Zadajesz pytanie, czy jest możliwe, aby ś nie myślał. Wobec tego czy ten akt jest również myśleniem? Czy ten człowiek, to nie aby "partner"? To słowo przyjęło się we współczesnej psychologii i seksuologii, która misterium płci sprowadziła do gry, do zabawy we wzajemne świadczenie przyjemności. Co się dzieje, gdy intymne porozumienie mężczyzny i kobiety staje się grą "partnerów"? Czy w takiej partnerskiej sytuacji porozumienie w ogóle jest możliwe? Czy istnieje coś takiego jak miłość partnerska? Czy miłość potrzebuje przymiotnika? STOP. Oto twoje ciało ,, oczy kartka zadrukowanego papieru. Czytasz te słowa. Czytasz je, prawda? Co to jest? STOP. Słowo jest sygnałem , lub dźwiękiem, który słyszysz znaczeniem, które postrzegasz na papierze. Dostrzegają je twoje oczy, słyszą je twoje uszy. Czy to ty słyszysz? Kto słucha? Kto widzi? Czy rozumiesz pytanie? Czy to jest moje pytanie? Możesz zbadać również zależność pomiędzy oddechem i pojawianiem się myśli. Zatrzymaj całkowicie proces oddychania. Czy jesteś w stanie wówczas myśleć? Czy pojawiają się słowa ,, obrazy wyobrażenia? Czy masz wtedy jakiś wgląd w to, co dzieje się z tobą, co się dzieje na świecie? Twój smak. Dziwne i nieokreślone smaki. Gorycz ,, słodycz kwaśność, Przeczytaj o tym w książkach i odłóż książki. Połóż szczyptę soli na języku. Czujesz? To fakt. A co, jeśli nie czujesz? Skąd wiesz, że nie czujesz? Poprzez porównanie. Czy to jest też fakt? Dla uczczenia tego zdarzenia przynoszę filiżanki. Kiedy tylko kładę je na stół, do mieszkania zaczynają schodzić się goście: moje znajome i znajomi. Idę do miasta. Po drodze spotykam jakąś starszą kobietę. Pytam ją, jak dojść do miasta. - Właśnie zmierzam w tamtą stronę- odpowiada. - Może pani iść ze mną. OBIAD- płacić za obiad- zostaniesz zaproszony na przyjęcie. OBJAZD- pośrednia droga dotarcia do celu; konsekwencją mogą być opóźnienia w realizacji zamierzeń. OBRAZ- zwróć uwagę na barwy i odczucia, jakie w tobie wywołuje; obraz jest ukazaną w specyficznej formie sytuacją , lub przyszłym wydarzeniem też wewnętrznymi odczuciami; może wskazywać na stan zakochania; perspektywy; drzemią w tobie talenty; HOMAR- uczta , wystawne przyjęcie; męska seksualność. HOMOSEKSUALIZM- lęk związany z określeniem własnej płci; przykrości ze strony osoby tej samej płci; zwrócenie popędu seksualnego ku samemu sobie( lub ku osobie tej samej płci, we śnie dosłownym). HOROSKOP- wpływ karmy na twój los; wierzysz w horoskopy i oczekujesz właściwej przepowiedni; weź pod uwagę treść horoskopu. WAŁEK- do ciasta- nieporozumienia; czyjaś wizyta w domu. WAMPIR- lęki dotyczące tworzenia związku z partnerem, zwykle będące wynikiem braku zaufania do któregoś z rodziców; poczucie przytłoczenia przez rodzica lub partnera , wyssania przez nich niezależności i radości życia; SAMOTNOŚĆ- poczucie odosobnienia , izolacji; powstrzymanie aktywności w stosunku do ludzi; niezależność; nieporozumienia. SANATORIUM- być kuracjuszem- podróż; sytuacja wymagająca uzdrowienia. SANNA- zwodnicze nadzieje; niepowodzenie w dążeniach, głównie w sprawach osobistych;( zima oznacza m.in. chłód emocjonalny). SAPER- ryzykant; ktoś postawi cię w kłopotliwej sytuacji. S. Mały chłopiec miał sen następującej treści: jechał rowerkiem na czterech kółkach wzdłuż ulicy, przy której mieszkał. Wiał wiatr szarpiąc jego ubranie. Nagle odpadło jedno z dodatkowych kółek. Jechał dalej, gdy nagle odleciała jakaś inna ważna część pojazdu. Śniący wpadł w przerażenie, że nie będzie w stanie wrócić do domu( chociaż jechał w przeciwnym kierunku). Tymczasem odpadła kierownica. W związku z tym nie można było zmieniać kierunków. W dość kontrowersyjnej książce Neale'a Donalda Walscha" Rozmowy z Bogiem" napisanej w formie dialogu, możemy wyczytać na temat snu i przepowiadania przyszłości, co następuje:" Wasze doświadczenie rozgrywa się w obrębie Jest- tu kryje się też wasz największy sekret. W obrębie Jest możecie przemieszczać się świadomością w dowolny 'czas' czy 'miejsce". Chcesz powiedzieć, że możemy podróżować w czasie? 3. Intensywne światło padające na wasze źrenice, albo stopniowy nacisk wywierany odpowiednim aparatem pneumatycznym, sprawią, że będziecie mieli sny w kolorach." Nawiasem mówiąc, ciekawe, na ile Dali sam stosował powyższe zasady i jakiej treści były kolorowe poniekąd sny wywołane zgodnie z zaleceniami z punktu trzeciego. Pewnej nocy śniłam, że wzięła mnie w swoje władanie pewna zła kobieta. Kiedy zorientowałam się, że jestem przez nią wykorzystywana, uciekłam z posesji. Szłam teraz polną drogą, gdy nagle wyprzedził mnie rosły i dziarski staruszek. Następnie zrównał się ze mną i tak szliśmy w milczeniu. Czułam się przy nim fantastycznie: błogo ,, bezpiecznie spokojnie. W pewnym momencie zaciekawiona jego osobą przerwałam milczenie: PERYFERIE- miasta- znajdujesz się na granicy jakiegoś świata , jakiegoś celu; poczucie samotności i odgrodzenia od spraw międzyludzkich( od określonej grupy ludzi); moment przełomowy. PĘPEK- centrum życia; powiązanie wnętrza psychiki osoby śniącej ze światem zewnętrznym; jesteś" pępkiem świata"( w centrum zainteresowania); znak po ludzkiej tożsamości( od rodziców). BLIZNA- symbolizuje pamięć jakiejś krzywdy; uraz psychiczny; dawne wydarzenia, które nadal sprawiają ból; żal; poczucie krzywdy. Na szczęście żaden sen nie przepowiada całego życia, więc potem można czynić próby naprawienia tego, co się zniszczyło. KOPAĆ- zob.: łopata; praca nad odbudowywaniem podstaw. MACZUGA- pradawne narzędzie walki; uważaj, aby coś na ciebie nie spadło, aby ś się nie uderzył itp. MADONNA- duchowy wyraz zasady żeńskiej; psyche; podatność na idee religijne; może ostrzegać przed niebezpieczeństwem lub cierpieniem, ale równocześnie przypomina nam o bożej ochronie. SALA- miejsce, gdzie nawiązujemy znajomości i relacje z innymi ludźmi; porównywanie siebie z innymi( pełna ludzi); sen prawdopodobnie będzie dotyczył spraw osobistych( związku z jedną osobą), bądź postrzegania siebie w odniesieniu do pewnej specyficznej grupy ludzi; obszar działań w określonej dziedzinie; KONKURENCJA- razem z innymi dążysz do jakiegoś celu; w swoich postępach możesz czuć się od nich lepszy lub gorszy. KONTAKT- gniazdko elektryczne- emocjonalna sfera w związku; kontakt z kimś oparty na wielkim potencjale emocjonalnym. KONTROLER- wewnętrzny kontroler twojego postępowania; aspekt prawno-moralny; lęk przed kontrolą; zob.: konduktor. JEMIOŁA- w pracy potrzeba ci więcej cierpliwości, w sprawach uczuciowych wszystko powinno się ułożyć dobrze. JESIEŃ- poczucie, że coś w życiu dobiega kresu; dojrzałe uczucie;" jesień czyjegoś życia"; dojrzałość psychiczna i duchowa do zmian; koniec twórczych możliwości. JESION- symbol solidności i stabilizacji. NAŁÓG- coś, czemu ulegamy; jeden nałóg ze snu obrazuje jakąś konkretną słabość charakteru( tą samą lub inną); opamiętaj się w porę; pewna dziedzina życia, z którą sobie nie radzisz; wpadniesz w jakąś obsesję; lęk przed uzależnieniem od czegoś. NAMASZCZENIE- uświęcenie; przygotowanie do wykonania pewnego bohaterskiego czynu; poczucie, że jest się gotowym do wypełnienia jakiejś misji , zadania itp.; przygotowanie do śmierci; oczyszczenie. POWÓDŹ- zaleją cię destrukcyjne emocje lub źle transformowana energia; nie kontrolowane emocje i popędy z wielką siłą wyłonią się z podświadomości na światło dzienne; w szczególnych przypadkach mogą to być uczucia pozytywne. POWÓZ- zob.: jazda , oraz pojazd przykład pod hasłem koń. ZNAJOMOŚĆ- zawrzeć z kimś- poznasz ciekawą osobę. ZNAK- drogowy- na swojej drodze życia postępuj zgodnie z pewnymi zasadami; wskazówka; weź pod uwagę czy jest to znak nakazujący ,, zakazujący informacyjny, czy ostrzegawczy. ZNALEŹĆ- coś- dokonasz odkrycia; uzyskasz dostęp do czegoś; odkryjesz coś lub uświadomisz sobie pewne kwestie; można znaleźć bezpieczne miejsce dla siebie, odkryć swoją lub czyjąś wartość ,, zdolności predyspozycje itp. PRZYGODY- kłopoty; aktywny tryb życia; czasem: pragnienie, by życie było bardziej atrakcyjne , pełne niespodzianek. PRZYJACIEL- Opiekun Duchowy( Wyższe Ja) lub przewodnik; niższe "ja"; te obie "istności" są dla nas niczym przyjaciele; pierwsza roztacza nad nami ochronę, sugeruje najlepsze rozwiązania, pomagając w ich realizacji; druga- przekazuje nasze prośby pierwszej, przywraca organizm do równowagi; gromadzi informacje( to tylko kilka z wielu funkcji); TORPEDA- destrukcyjna siła; czyjaś agresja. TORTURY- tortury fizyczne przeżywane we śnie oznaczają cierpienia psychiczne , oraz szarpaninę wewnętrzny niepokój; zdradzają również skłonności sadystyczne lub masochistyczne, zależnie od roli śniącego. TRAMWAJ, metro- zob.: autobus. TRATWA- płynąć nią- niepewność sytuacji; brak poczucia bezpieczeństwa; zob.: pływać. JODŁA- powiedzie się ci w życiu; szczęście. JODŁOWANIE- wszystko będzie się układać dobrze, szczególnie w sprawach sercowych. JOGIN- rezygnacja z aktywnego życia; chęć podjęcia się pracy nad sobą; podświadoma wiara w siłę ducha i umysłu; sen może ujawniać owe możliwości. - Potrzebuję pracy- wyjaśniam mu- nawet tej najgorszej. To chyba zrozumiał, bo prowadzi mnie pod długi , lecz niski budynek. Wchodzę do środka i natykam się na dozorcę. - Chciałbym pracować- proszę go. Patrzy na mnie niechętnie. - Nie będę sprawiał kłopotów- zapewniam, więc zgadza się. CIERŃ- symbolizuje cierpienia i trudności, głównie na tle uczuciowym. CIERPIENIE- fizyczne- przykrości i udręki moralne- cierpienie wyrażające się w odczuwaniu poczucia krzywdy ,, żalu zranienia;- ból w okolicy serca- negatywne emocje będziesz odczuwał w sercu; może to być żal do kogoś , troska itp.; spróbuj zdystansować się do tego, co cię spotka; przejmowanie się raczej nie pomoże. Sen zobrazował kryzysową sytuację życiową śniącej i jej męża. Samoloty wroga symbolizują te niszczące siły losu, których można uniknąć lub nie. Gdyby śmy zareagowali wobec tych przeciwności negatywnym myśleniem lub działaniem, pomnożymy tylko złe siły, a te zrealizują się w naszym życiu. Sen niesie ze sobą przesłanie, że kryzysowe sytuacje powinniśmy przeczekać, jednocześnie otwierając się na pozytywne zmiany. REANIMACJA- starania mające na celu ocalenie tego, co ginie; np. miłości. RECEPTA- sposób na coś; zob.: rada. RECYTOWAĆ- będziesz odpowiadał, np. w szkole. REFLEKTOR- skupiona uwaga; koncentracja; zobaczenie w" jasnym świetle" pewnych treści. REKLAMA- twoja w środkach masowego przekazu- inni będą mogli poznać twoją twórczość. KRASNOLUDEK- niewielki , lecz interesujący( niezwykły) aspekt osobowości. KRAWAT- wiązać go- niepokoje i lęki związane z mającym nastąpić ważnym wydarzeniem, np. przyjęciem do pracy ,, ślubem randką; starania, aby dobrze wypaść; przyjmowanie zbyt sztywnej postawy;" branie się w ryzy"; napięcie i zduszenie związane z "przywiązaniem" sobie czegoś na poziomie czakry gardła; Pukałem zawzięcie. W końcu usłyszałem za drzwiami kobiecy głos:- Kto tam? - Mam bardzo ważną sprawę!- rzuciłem. W końcu drzwi otwarły się i ukazała się w nich żona policjanta z ręcznikiem na głowie. Widocznie przed chwilą myła głowę. - Ja do pani męża- wyjaśniłem. - To bardzo ważne. HAMOWAĆ- będziesz musiał "przystopować" w pewnych działaniach; "pohamujesz" swoje emocje, powstrzymasz się od dalszych działań; powściągliwość w ryzykownym przedsięwzięciu; zwolnienie tempa pracy. HAMULEC- konieczność zwolnienia tempa; przeszkody na drodze do realizacji zamierzeń. HANDLARZ- ktoś może próbować wywrzeć na nas wpływ; nowy romans. CZAJNIK- uczucia pewnej kobiety lub śniącej- letnie lub gorące( które mogą doprowadzić do kłótni); stan emocji. CZAPKA- opinie; wierzenia , postawy, np. tiara wyraża religijność wraz z chęcią przewodzenia; zamiary; uczucia i emocje osoby, która we śnie nosi określonej barwy i fasonu nakrycie głowy; Jednocześnie zachowuje w stosunku do niej pewien dystans( ubrany jest w garnitur), stara się być dyplomatyczny. Nie błaga, nie szantażuje, lecz czyni próbę racjonalnego wyjaśnienia problemu. Prawa strona głowy dotyczy twórczości i intuicji. Zatem naprawiając i wstawiając śniącej brakującą" piątą klepkę", przyjaciel czyni ją czułą na swoje potrzeby. Sprawia, że śniąca zacznie go rozumieć oraz inaczej postrzegać. NAGROBEK- utrata uczuć , czy wzajemnej zgody przyjaźni z kimś; zob.: śmierć. NAGRODA- poczucie, że zostało się docenionym; poczucie własnej wartości; niedocenione wysiłki( potrzeba otrzymania nagrody). NAJAZD, nalot- "nalot" negatywnych myśli , emocji itp., którym trudno będzie się przeciwstawić; "napad" niskich energii, co w efekcie może wywołać chorobę; natłok spraw do załatwienia lub problemów; jesteś przeciążony psychicznie; zob.: napad. RAJ- sen o raju stanowi zwykle bardzo dobrą prognozę na przyszłość; czasami mogą zostać w ten sposób ujawnione beztroskie chwile naszego życia; wewnętrzna harmonia; nasze wyobrażenie na temat" tamtego świata" lub wręcz doznania zaczerpnięte z wyższych poziomów świata astralnego. W innym śnie również rozlega się pukanie do drzwi. Sytuacja jest podobna. - To ja, mama- słychać czyjś głos. - Mała ostrożnie zagląda w wizjer. Na korytarzu stoi kobieta o wyglądzie jej matki. - To ja, mamusia- słychać znowu- zapomniałam kluczy, otwórz! KAMERA- subiektywny ogląd sprawy; rejestrowanie wydarzeń; zawężony punkt widzenia; zob.: aparat fotograficzny , fotografie. KAMFORA- ulotna natura czegoś; ostrzeżenie przed przypadkowymi kontaktami seksualnymi oraz ich następstwami. KAMIENIOŁOM- żmudna , niewdzięczna praca; jest jeszcze wiele do zrobienia; trudy życiowe( pracować w nim). CIAŁO- sny o ciele dostarczają informacji o jego fizycznym lub psychicznym samopoczuciu; procesy życiowe; to, co uwidacznia się w ciele podczas snu, odkrywa nasze wnętrze, a więc tkwiące w nas możliwości ,,, zamiary poglądy częściej negatywne cechy charakteru; stan ciała odzwierciedla stan psyche; MEDYTACJA- podświadome wyobrażenia na temat medytacji; słuchanie głosu intuicji; wyłączenie się z aktywnego życia; odizolowanie się od otoczenia. METAL- twardość;" stopień szlachetności" uczuć; upór; silny charakter; nieugiętość lub elastyczność( zależnie od cech metalu). METRYKA- możliwa czyjaś śmierć;- chrztu- narodziny. MĘDRZEC- nadświadomość( Wyższe Ja) śniącego; zob.: staruszek. TALIZMAN- posiadać, nosić- poczujesz się niezwykle szczęśliwy; fart , szczęście; ochrona; poczucie, że żadne złe moce nie mają na ciebie wpływu; z powodu lęku we śnie odwołujesz się do" mocy opiekuńczych"; bazuje to na braku pewności siebie. TAMA- blokada w przepływie energii w ciele energetycznym; sposób, w jaki usiłujemy zatamować własne emocje( wodę) z powodu lęku przed ich siłą; moc( energia , potencjał) czeka na uwolnienie; zob.: zapora. BILET- mieć- perspektywa podróży;- wiesz, czego chcesz od życia- teraz należy tylko podjąć decyzję i działać;- poczucie prawa własności do czegoś;- uzdolnienia i możliwości w danym kierunku( dają ci prawo wstępu na studia, do określonej pracy itp.); S. Stoję na balkonie własnego domu. Nagle zauważam, że balkon chwieje się i pęka. Rozglądam się za czymś, czego mógłbym się złapać. W ostatnim momencie chwytam w dłonie jakiś kabel. Balkon spadł, a ja wiszę na kablu. Zauważam jednak, że kabel jest końcem rogu olbrzymiego nosorożca, który stoi na dole. Wróćmy jeszcze do krótkiego dialogu pomiędzy śniącym, a małym chłopcem:- Co ty tu robisz?- pyta śniący. - A co ty tu robisz?- zapytuje chłopiec. Spróbujmy teraz "podstawić" w miejsce chłopca matkę oraz nieco zmienić pytanie:- Co robisz w moim życiu?- miał ochotę zapytać śniący swojej matki. GRABARZ- senniki zapowiadają długie życie; ktoś czeka na twoją śmierć; nieprzyjaciel. GRABIE- troski; zaprowadzisz porządek; poukładaj swoje sprawy , lub wiedzę dobra materialne, aby nie zaskoczył cię" czas żniw". GRAD- smutek; przykrości w dziedzinie uczuć; krytyczny moment; niepowodzenie ze strony losu( nie możemy niczego uczynić, aby powstrzymać grad, możemy natomiast schronić się w bezpieczne miejsce, przeczekać burzę). Pragnę nadmienić, że nie wszystkie marzenia i oczekiwania wywołują sny odwrotne. Nie bez powodu niektórzy mówią:" Marzenia się spełniają". Wszystko zależy od tego, jaki program zawiera nasza podświadomość, na ile serio traktujemy swoje marzenia, czy podsycamy w sobie pragnienia i awersje, czy też pozwalamy sobie na pozytywne nastawienie ,, życzliwość wobec wszystkich istot otwartość na zmiany. KALENDARZ- poczucie przemijającego czasu; możliwość zaistnienia jakiegoś istotnego wydarzenia; nagła zmiana lub nieoczekiwana sytuacja. KALESONY- białe , czyste- spokój w sferze uczuć; męska seksualność z punktu widzenia osoby śniącej; dla mężczyzny: powodzenie; jeśli jednak nosi je publicznie- uczucie, że inni odkryli jego sferę intymną; niepowodzenie; poczucie bycia gorszym w towarzystwie; ośmieszenie , poniżenie; PEGAZ- zob.: zwierzęta; pełnia życia; swoboda; wolność. PELERYNA- może mieć podobne znaczenie co parasol; dla kobiety: powodzenie w miłości. PELIKAN- ogniwo pośrednie między emocjami a intelektem, między świadomością a podświadomością; gromadzenie produktów podświadomego umysłu, aby je później zapamiętać( zjeść ryby). GUZIK- można coś zapiąć na ostatni guzik; ten, kto poprawia twój guzik na ubraniu, może "przyczepić się" do wykonywanej przez ciebie pracy lub po prostu do ciebie; guziki ciasno zapięte utrzymują w ryzach osobowość, hamują ekspresję, wskazują na ograniczoną postawę. ZIEMNIAKI- podstawowe potrzeby , treści; związek z ziemią; pożywne treści pochodzące ze sfery nieświadomej( z ziemi). ZIEWAĆ- nuda; zmęczenie; obojętność w sferze uczuć; lekceważenie czegoś. ZIMA- chłód emocjonalny i uczuciowy; poczucie wyobcowania; stagnacja w jakiejś dziedzinie życia; brak postępów; starość; brak perspektyw na korzystny rozwój w pewnej sprawie; zob.: śnieg; ODZIEŻ- zob.: ubranie. OFIARA- składać lub ponosić ofiarę- poczucie, że jesteś wykorzystywany, poniewierany; jakaś część ciebie czuje się zraniona lub nawet uśmiercona; poniesiesz pewną cenę( ofiarę) dla jakiejś sprawy; czasem służalczość; znajdziesz się w przykrym położeniu;- w postaci pieniędzy- poniesiesz pewną cenę, lecz nic w zamian nie otrzymasz. S. Wszedłem do banku, aby zająć kasjerów swoją osobą. Tymczasem moi wspólnicy mieli zgarniać forsę. Spacerowałem tam i z powrotem przysłaniając małe okienko, z którego kradzione były banknoty. Widziałem, jak po wszystkim tamto miejsce zostało starannie zakryte, a złodzieje odjechali czarną limuzyną. PREZYDENT- reprezentant czegoś; autorytet; najwyższa władza; nasz stosunek do autorytetów i władzy; dla niektórych osób sen o sławnych ludziach posiada negatywne znaczenie. PRĘDKOŚĆ- zaangażowanie; intensywność emocji; niepokój; poczucie, że trzeba się spieszyć, aby gdzieś zdążyć lub coś osiągnąć. BETON- będziesz odczuwał życie jako twarde i bezlitosne; twarde , surowe prawa. BEZ- miłość; miłe chwile; doświadczysz w sobie wyższych uczuć. BEZDOMNOŚĆ- lęk przed nieznaną przyszłością; brak poczucia bezpieczeństwa i ochrony przed trudnościami; poczucie osamotnienia i odrębności od swego prawdziwego "ja"; wewnętrzne dziecko w tobie czuje się poważnie zagubione ,, zagrożone niepewne. S. Znajdowałam się w jakimś dużym supermarkecie. Z zaciekawieniem przyglądałam się biżuterii- najwięcej było korali z drobnych półszlachetnych kamyczków, między innymi z bursztynu. Nieopodal znajdowało się stoisko z pamiątkami. Kiedy już skierowałam się w stronę wyjścia, zauważyłam istotę ludzką, która składała się tylko z głowy i rąk. Mimo kalectwa stwór ten dość sprawnie posuwał się do przodu używając rąk zamiast nóg. KASA- zasoby , możliwości; nadszedł czas zastanowienia, czy zamierzasz zapłacić cenę, aby zrealizować swój plan; na ile cię stać?- wewnętrzna presja skłaniająca do dokonania rozrachunku z samym sobą: umiejętność brania i dawania; zob.: bank. KASK-( lub hełm)- siła; ochrona; zob.: czapka , kapelusz; reakcja defensywna, chroniąca twoje postawy ,, światopogląd opinie( nie dasz sobie zbyt wiele wyjaśnić. KAPLICA- sytuacja, której wyjaśnienie może nadejść drogą stosowania modlitwy; nasze podświadome skojarzenie ze śmiercią( przy drodze, w mrocznej scenerii); subiektywne , osobiste podejście do spraw wiary. KAPŁAN- przedstawiciel moralnej ,, etycznej bazującej na religijnych zasadach strony twojej jaźni; związane z tym poczucie winy , grzechu; ktoś znajomy będzie postępował wobec ciebie mając na uwadze zasady moralne, natomiast powstrzyma się przed okazywaniem zmysłowości; zob.: duchowny; KARA- zgodnie ze swoim systemem wartości podświadomość wymierza karę za jakiś występek( poczucie winy); wzorce masochistyczne( jeśli ty odbierasz karę); wewnętrzny ból; strach przed karą. KARABIN- możliwość wystąpienia kłótni lub nieporozumień; agresywna męska seksualność; nie podejmuj decyzji w afekcie; zob.: broń. CUKIERKI- przyjemności; miłe zaproszenie; podobne znaczenia jak cukier. CUKIERNIA- kłopoty z układem trawiennym; znajdziesz się w niesłychanie miłej sytuacji. CYGAN- ktoś nieuczciwy, kogo nie powinieneś darzyć zaufaniem; interpretacja snu zależy od twojego podejścia do ludzi tej rasy; może wyrażać się w ten sposób podświadome marzenie o wolności i życiu bez zobowiązań; ktoś sprytny, o odmiennym niż twój światopoglądzie; ODKURZACZ- dysponujesz dużymi możliwościami do dokonania zmian we własnej lub czyjejś osobowości; odświeżenie; powodzenie u mężczyzn; odnowienie starych spraw lub też znajomości; zob. przykład pod hasłem wielkolud. ODLOT- widzieć- niespełnione życzenia; pewne sprawy miną na dłuższy czas; zob.: ptaki. ODMŁODNIEĆ- korzystna zmiana w twojej osobowości. ODNAWIAĆ- coś- korzystna zmiana w psychice lub w życiu. Słowa te wyrażały duże zdziwienie. Głos jednak nie przypominał grzmotu, przeciwnie, był łagodny. - Nawet nie- odpowiedziałam już bardziej spokojna, niż przed chwilą. Zauważyłam, że człowiek ten jest nawet całkiem miły. Wywiązał się między nami dialog. Dowiedziałam się, że mój rozmówca z powodu swojego wzrostu pracował na budowie. Zauważyłam, że wielkość ciała tego człowieka jest również miarą jego wewnętrznej wielkości. Był przy tym osobą wrażliwą. DRWAL- ścinający drzewo- jeśli przyjąć, że drzewo symbolizuje człowieka( śniącego), drwal obrazuje mężczyznę, który może "złamać", zmarnować czyjeś życie. DRWINY- nieprzyjemności ze strony ludzi. DRZAZGA- bolesne słowa lub czyny mocno utkwią w twojej pamięci; drobna przykrość. PRÓCHNO- śmierć; treści bez życia. PRÓG- granica wyznaczona przez inną osobę; po przekroczeniu jej znajdujemy się w strefie odbieranej przez drugą stronę jako intymna. PRÓŻNIA- zob.: otchłań. PRYSZCZ- skaza, np. w charakterze; poczucie winy i bycia nie w porządku. PRYSZNIC- spłyną na ciebie pieniądze; zob.: pompa. PRZEBUDOWA- zob.: remont. PIŁKA- grać w nią- rywalizacja; konflikt z kimś; relacja między dwiema osobami; powrót do dzieciństwa; gra; zabawa;- odbijanie piłki- to zwykle rzucanie kontrargumentów; nie zakończony konflikt; kłótnia. PINGWIN- potrzeba odizolowania się emocjonalnego w związku; chłodny uczuciowo partner. S. W klatkach znajdowały się dzikie koty. Podeszłam do jednego z nich, aby nakarmić go surowym mięsem. Był bardzo niebezpieczny, ale starałam się nie okazywać lęku. Byłam uważna ,, lecz ostrożna przy tym stanowcza. Kot chwytał w swe przerażające kły kawałki mięsa i szybko je pożerał, po czym był gotów na otrzymanie kolejnej porcji. Patrzyłam mu w oczy, bacznie obserwując jego reakcje. Rzeczywiście, na początku znajomości śniąca nie poddała się emocjom; wolała kontrolować sytuację. Ale jak widać ze snu, jej partnerowi to nie przeszkadzało, a oboje świetnie się bawili. ŁACHMANY- mieć na sobie- zmartwienia i przeciwności; głównie z powodu zaniżonej samooceny , i wiary we własne niepowodzenie( lub) poczucia zubożenia; wzorce ofiary; wrażenie, że jest się kimś gorszym; wzorzec typu:" jestem biedny , nieszczęśliwy"; Po wstępnej rozmowie, oboje wędrują w stronę" mostu porozumienia". Czy jednak dotrą do miasta? I co nastąpi później? Tego sen nie pokazuje. Jedenaście dni po pojawieniu się opisanej wizji sennej czar zaczął działać. Jednak kolejne chwile spędzone w towarzystwie przyjaciela, śniącej więcej się nie pojawiły. Jej życie potoczyło się nieco innym , choć wcale nie gorszym torem. PASZPORT- poczucie przynależności do określonego narodu ,, kraju grupy etnicznej; podróż; zmiana miejsca pobytu. PASZTET- jeść- choroba; ostatnimi czasy trochę zubożałeś lub też czeka cię bardziej skromny byt niż dotychczas. PATELNIA- dotyczy nieporozumień oraz "przyrządzania" sobie strawy duchowej bądź intelektualnej; ten, kto przyrządza potrawę, sam szykuje sobie określonej jakości los. PIEC( czasownik)- spodziewasz się gości; uroczystość rodzinna; jesteś otwarty na to, by przyjąć kogoś w swym domu. PIECZĄTKA- można przypieczętować nią związek ,, przysięgę obietnicę itp.; potwierdzenie; zatwierdzenie. PIECZEŃ- dolegliwości; możliwe nieporozumienia; zob.: mięso;- na stole- spodziewasz się czyjejś wizyty;- jeść- chcesz być silny i wytrwały;- okazja do świętowania. SKARBIEC- mieści w sobie drogocenne skarby, a więc bogactwo umysłu i ducha. SKAŻENIE- poczucie, że osoba, idea lub świat zostały skażone; rozprzestrzenią się negatywne energie w postaci emocji ,, lub mrocznych zamiarów choroby poczucia winy; coś nie nadaje się do użytku. SKARPETKI- przygotuj się na udział w wycieczce. STRACH- wewnętrzne napięcie; aby właściwie zinterpretować sen, należy rozpoznać przyczynę strachu. STRAGAN- ktoś ma coś do zaoferowania; zob.: targ. STRAŻNIK- więzienny- osoba lub część jaźni, która" trzyma cię w niewoli", np. emocji, od której czujesz się zależny itp.; poczucie winy; samokrytycyzm; postawy, które blokują twój rozwój. KAT- zły człowiek; dotknie cię smutne wydarzenie; choroba; uosobienie bolesnego końca czegoś. KATAKLIZM- sen może wyrażać głęboki niepokój; przeczucie życiowego wstrząsu; pojawia się głównie w sytuacjach stresowych, może zapowiadać jakiś wewnętrzny kryzys, taki jak: rozstanie ,, strata wiadomość o własnej lub czyjejś chorobie, bądź też w przypadku pojawienia się nieuzasadnionej depresji; szok na bazie jakiegoś gwałtownego wydarzenia; Ojciec śniącego był człowiekiem wybuchowym( symbolizowanym w snach przez ulatniający się gaz, który może w domu wywołać wybuch, ,, rakietę broń atomową). Według bohatera snu zasięg takiej destrukcyjnej energii ojca mógł być olbrzymi- na całe miasto. Własny dom przestaje być wobec tego miejscem schronienia. To samo jest w innych dziedzinach życia. Inaczej zachowa się sąsiad, gdy go uprzedzisz, że jutro zamierzasz zburzyć kawałek wspólnej ściany w piwnicy, bo chcesz wmurować półkę, a inaczej, gdy zobaczy znienacka, że wykułeś dziurę do jego piwnicy. Bądź więc czytelny w wykonywanych manewrach. Zyskuj wsparcie i przychylność , a nie wrogość lub nieufność. Karma wypracowana ma wpływ na jakość i długość naszego życia, a jej ciężar energetyczny( emocje negatywne są cięższe- pozytywne lżejsze) w momencie śmierci ciała decyduje o piętrze Świata Nieprzejawionego, na którym dusza nasza będzie żyła do następnej inkarnacji. Karma wrodzona byłaby więc porównywalna do transcendentalnych celów strategicznych, natomiast karmę wypracowaną można by porównać do sukcesów i błędów taktycznych, przybliżających lub oddalających możliwości osiągnięcia celów strategicznych inkarnacji. Wyboru dokonamy w sposób tworzący optymalne warunki psychoemocjonalne do przeżywania takich cierpień wewnętrznych, o większym lub mniejszym natężeniu, jakie pozwolą nam zrozumieć, co w swoich zachowaniach względem innych ludzi należy trwale przemodelować, tzn. jakie nowe cechy automatyki reagowania wykształcić i utrwalić, aby już więcej takich stanów nie doznawać( nie powodować). Inaczej mówiąc, zrównoważyć choćby jakiś fragment sformułowanego przez Zygmunta Freuda, dynamicznego układu Id- Ege- Superego. 3. Postawienie człowieka w sytuacji zrujnowania lub niwelacji jego hierarchii wartości. 4. Przyzwolenie człowiekowi , a nawet stwarzanie okoliczności sprzyjających, aby jak najpiękniej budował swoją idealizację wprost ku... urwisku. 5. Inicjowanie dolegliwości, w rezultacie których człowiek wyizolowuje się z nurtu bieżących wydarzeń i otrzymuje czas wolny w unieruchomieniu, dla przeanalizowania swoich doświadczeń życiowych. Rozmyślając nad modelem strategii własnego życia, dobrze jest pamiętać o zespołowym ustroju społeczności ludzkiej. Każdy gdzieś zdąża, przedziera się przez gąszcz podobnych sobie wędrowców, pokonuje trudności i tak samo jak każdy inny, chce coś osiągnąć. Wspierając bezinteresownie innych ludzi w ich dążeniach, zyskujemy dokładnie taki sam klimat dla siebie. Biorcami nazywa się ludzi skoncentrowanych na sobie samych, których cała energia poświęcona jest zmaksymalizowaniu dla siebie samego usług i podziwu ze strony otoczenia. Dawcy skoncentrowani są na świecie zewnętrznym , innych ludziach, a ich energia maksymalizowana jest możliwością służenia innym ,,,, pomaganiu wspieraniu opiekowaniu się towarzyszeniu. Z takim ukierunkowaniem, bardziej egoistycznym lub bardziej altruistycznym, człowiek przychodzi na świat i można te postawy wyodrębnić już w grupach przedszkolnych. " W dzieciństwie zawsze byłam kochana". " W dzieciństwie byłem często rozpieszczany przez mamę, ale tato mnie lał". " W dzieciństwie byłem często zagubiony". " W dzieciństwie byłam często wyzywana i bita". " W dzieciństwie byłam często smutną dziewczynką". " W dzieciństwie byłam często przytulana, zwłaszcza przez ojca". " W dzieciństwie byłam często dołowana". " W dzieciństwie byłem często chwalony"- piszą o sobie uczestnicy jednego z moich seminariów dla osób, którym się nie wiedzie w życiu. Dla odmiany, przypadek kobiety, która miała za sobą dwa nieudane małżeństwa i kilka równie nieudanych , poważniejszych romansów. Analiza wykazała, że powód zawsze był ten sam. Idealizacja wyniesionego z domu rodzinnego poglądu o zdecydowanie nadrzędnej roli kobiety w małżeństwie. Pani była sfrustrowana, że zawsze wychodzi za mąż za mężczyzn, jej zdaniem, niedojrzałych do małżeństwa. Społeczność ludzka funkcjonuje w strukturach zapewniających formę organizacyjną. Człowiek zachowujący się, działający w sposób utrudniający harmonijność struktury( społeczności), jest przez jej przedstawicieli represjonowany, co z kolei rodzi jego bunt i cierpienie. Zgoła inaczej mają się sprawy, gdy jednostka ludzka( dusza ucieleśniona), kieruje się empatią ,, rozumieniem znaczenia współzależności przebudowaniem emocji z rozwiniętego ,,, silnego zawistnego samolubnego ego w kierunku radości współtworzenia harmonii i wspierania rozwoju: człowieka ,, grupy struktur. Inaczej mówiąc, Bóg daje nam szansę uniknięcia kosztownych błędów, ale czy zechcemy do niej przywiązać wagę czy wybrać rozwiązania bliższe miłości własnej- to już nasza wolna wola. Refleksje przychodzą dopiero wówczas, gdy zaczynają spływać wystawione przez życie rachunki z opóźnionym terminem płatności i dość często- wysokimi odsetkami. Ludzie często nie biorą pod uwagę, że brak przejrzystości w ich zachowaniach lub działaniach może w innych osobach wzbudzać poczucie zagrożenia dla ich własnych interesów. Działając wówczas niejako w obronie własnej, podejmują mniej lub więcej jawne działania, udaremniające nam posuwanie się po ścieżce, jaką kroczymy. Odczucia tego człowieka wcale nie muszą być odzwierciedleniem rzeczywistości, ale one są- i to są w nim. A skoro są w nim, modelują jego reagowanie, a więc decyzje , i postawy wybory. Słowem, stają się jednym z czynników modelujących bieg życia tego człowieka , jego los. Z wyboru. Sprawa wyboru warstwy społecznej nie jest zbyt jednoznaczna, ponieważ niektóre zadania karmiczne można realizować w każdej warstwie np. nauka miłości w życiu rodzinnym. Wydaje się jednak, że mimo tak uniwersalnego zadania, nie będzie ono zadaniem jedynym. Zaznaczyć przy tym warto, co do warstwy społecznej, że dane jest nam lokować się nie niżej stosunków piętra Świata Nieprzejawionego, z którego to piętra przybywamy. Tranzyt- Okoliczności zmuszające do nieoczekiwanych zmian. Więź na dobre i na złe. Akceptacja losu. Tranzyt- Okresy negatywne, o charakterze depresyjnym. Związek wymaga radykalnej zmiany środowiskowej. Tranzyt- Relokacja. Nagłe i drastyczne zmiany narzucone z zewnątrz. Dziwna atrakcja. Tranzyt- Przymus. Zmiana w związku nadająca mu zupełnie inny , nowy charakter. Rozłam. Po śmierci ojca, Dostojewski porzucił rozpoczętą karierę jako oficer armii i zaczął pisać, zyskując uznanie już za pierwsze swe nowele(" Biedni Ludzie"). W pięć lat później jest aresztowany pod zarzutem konspiracji( miał kontakty z grupami socjalistycznymi) i tylko w ostatnich minutach unika rozstrzelania. Wyrok śmierci zostaje zamieniony na 10 lat Syberii. Po dziesięciu latach wraca do Petersburga i do przerwanej pracy pisarskiej. W siedem lat później wydaje swe najważniejsze prace. Potrzeba wciąż nowych wrażeń i zmian środowiskowych. Krótkotrwałość związku. Tranzyt- Nowe okoliczności ,, zmiany nagłe zmiany środowiskowe. Brak stałości w związku. Tranzyt- Nowe , nieoczekiwane wrażenia lub zdarzenia. Ciągłe zmiany , reorganizacja osobistych planów lub sytuacji na rzecz związku. Tranzyt- Nieprzewidziane wpływy- mogą być na równi dobre jak złe. NEPTUN w kompozycie i tranzycie do kompozytu: Wysokie ideały. Nadwrażliwość ,, problemy zdrowotne pomyłka. Brak zahamowań w sferze uczuć, w uzewnętrznianiu ekspresji seksualnej. Uleganie nagłym podnietom , szukanie przygód. Podleganie sensacjom dyktowanym wysoką wrażliwością , pobudliwością. Okresowe ekstrawagancje , perwersje. Bliskość. Stosunek osobisty , uczuciowy do "mas" jako coś co zastępuje formę osobistego związku. Więź uczuciowa z grupą , ludźmi w bezpośrednim otoczeniu. Osobista atrakcja , łatwość nawiązywania kontaktu. Kreatywność , pożądanie. Fizyczna ekspresja uczuć , potencjał prokreatywny. Lista jego przygód sięga liczby około 132 przypadków. W sumie jest to znacznie mniej niż to co mogli zaliczyć znani nam współcześnie aktorzy ,, czy piosenkarze malarze pisarze. Jego potencja seksualna szybko malała i pod koniec lat czterdziestych coraz rzadziej udaje się mu się pochwalić nową zdobyczą. Pozostało mu zainteresowanie, ale większe sukcesy osiągał przy dobrze zastawionym stole. Impulsywne rozładowanie wewnętrznego stresu. Samokontrola doprowadzona do przesady. Wewnętrzny gniew , wewnętrzny niepokój. Pożądanie , potrzeba stałej aktywności seksualnej. Nadmiar pragnień jak również nadmiar uczuć. Błędna interpretacja uczuć , błędne pojęcie miłości. Uleganie wpływom otoczenia. Silna potrzeba uczucia dyktuje chwilowe nastroje ,, pragnienia pożądanie. Erotyczność. Silna osobista atrakcyjność seksualna , intrygująca , pociągająca osobowość. Fanatyzm w ekspresji uczuć. Obsesyjna potrzeba miłości. Stałość uczuć uzależniona od rozwoju świadomości pragnień , pożądań. Podleganie impresjom lub tworzenie własnych mitów. Uleganie wpływom ,, sugestiom iluzji. Bogactwo ekspresji. Dziwne podłoże uczuć. Nadmierne oczekiwania( nie do spełnienia). Erotyczne pragnienia często trudne do osiągnięcia w rzeczywistości. Intensywność uczuć i wyobraźnia erotyczna. Okresy silnych wrażeń i negatywizmu na skutek braku powiązania pomiędzy pragnieniami a odbiorem wrażeń. Uczucie nigdy nie zaspokojonego pragnienia. Koncept małżeństwa zawarty w procesie myślowym. Potrzeba rozmowy ,, komunikowania z partnerem porozumienia. Osobisty stosunek do konceptu" mężczyzna- kobieta" i małżeństwa. W równej mierze układ ten stymuluje potrzebę związku jak i stawia jemu specyficzne( określone) warunki. Subiektywność , intelektualizowanie związku. Dodatkowe połączenia D dopełniają charakter układu. Tranzyt- Kryzys w związku. Wzajemna akceptacja trudności. Tranzyt- Doświadczanie problemów , stres psychiczny. (-) Rozpad. URAN w Kompozycie i tranzycie do Kompozytu: Wzajemna stymulacja ,, wymiana podniet aktywność. (-) Brak stałości , stabilizacji. Tranzyt- Nagłe i nieprzewidziane okoliczności , lub problemy podniecenie. Emocjonalny niepokój. Ciągła potrzeba nowych wrażeń. (-) Emocjonalny niepokój. Tranzyt- Nagły wzrost napięcia emocjonalnego. Prowokacja. Nagłe podniecenie ,, spontaniczność uczuć wylewność. Nagłe impulsy uczuciowe dyktują zachowanie. Miłosne przygody , nietypowe przygody. Podleganie zwodniczym wpływom uczuciowym , ułudzie. Nierealne podejście do spraw uczuć i seksu. Frustracja oraz brak satysfakcji w miłości. ( Biologiczne powiązania: podłoże do infekcji). Rozwój uczuć w ramach związku. Brak stabilnego związku przyczynia się do zmiany partnerów. Silny apetyt seksualny. Bogactwo uczuć i ciągła gotowość seksualna. Małżeństwo z Jaqueline Kennedy, w myśl spisanej pomiędzy nimi umowy, nie miało mieć charakteru seksualnego. Największym romansem jego życia była Maria Callas. Nigdy nie doszło do małżeństwa pomiędzy nimi, ale były to dla obojga najsilniejsze i najbardziej zadowalające więzy. W skrócie, horoskop Aristotelesa zawiera podstawowe układy seksualne: 61. Uleganie nie do przezwyciężenia atrakcji do osób drugich. Brak silnej woli lub brak umiejętności selekcji partnerów doprowadza do "przypadkowych" powiązań. Seks "na poczekaniu". Seksappeal. Wywieranie silnego wrażenia na innych( atrakcja seksualna). Trudność w zerwaniu istniejących więzi. Uczucia decydują o przyszłości i sekwencji wydarzeń. Nierozerwalne związki. Fatalizm. Jako piosenkarka stworzyła swoisty "mit". Wywierała na męskiej widowni podobny wpływ jak Presley i Jimi Hendrix na kobietach. Niezależnie od jej sukcesu, niezależnie, że nie brakowało jej partnerów z grona dobrze znanych osób, brak pewności siebie decydował- był dobrze ugruntowany od dzieciństwa. Impulsywność. Życie w ciągłym stresie. Spontaniczność , pragnienie osiągnięcia czegoś nadzwyczajnego. Defensywność. Emocjonalne podejście do pracy. Tendencja do gwałtownych reakcji i brania na siebie wysiłku ponad miarę. Nienasycenie. Doświadczanie przeciwstawnych wrażeń i podniet. Wysoki stopień podniecenia , oczekiwań. Niespełnione pragnienia. Ciągłość pragnień. Intencje uzależnione od kierunku zainteresowania, od rodzaju aktywności. Nagłe przypływy niekontrolowanego gniewu , szału. Tranzyt- Powiększenie rodziny , córka( pod warunkiem, że jednocześnie są dodatkowe , potwierdzające tranzyty). Ciągła wymiana myśli , rozmowa. Tranzyt- Sprawy formalne , urzędowe, dotyczące związku. Nieustające uczucie ,, stała więź uczuciowa atrakcja seksualna. (-) Niedosyt i przesada w pożądaniach seksualnych. Tranzyt- Zmiany balansu hormonalnego( nadprodukcja) , problemy natury biologicznej. Wzrost potrzeb seksualnych. Potrzeba ciągłego rozwoju , i ambicje plany. Tranzyt- Realizowanie planów. Pozytywne rezultaty. Brak pewności siebie lub trzeźwość umysłu. Świadomość uczuć i samokontrola. Panowanie nad odruchami. Mam wrażenie, że to wystarczy. Nie znaleźliśmy recepty na idealnego kochanka, bo... z tym się urodzić trzeba... A gdzie jest jego twórcza kreatywność? - Właśnie w tym samym układzie, plus łatwość komunikowania swych myśli z ogółem-"... niecodzienne obrazy powstające nagle w podświadomości, przenoszone w rzeczywistość". " Wielki Boże, ześlij nam pożądanie,... i zrób to szybko." Potrzeba i poszukiwanie środowiska stymulującego uczucia, dające zadowolenie( satysfakcjonujące uczucia), inspirujące uczucia i dające podniety seksualne. 10. Prezentacja uczuć. Przywiązanie. Atrakcyjność , wdzięk osobisty. Potrzeba sprawiania wrażenia na innych," aby być centrum zainteresowania", pożądania- przyciągać i interesować innych( jako ktoś atrakcyjny , pociągający seksualnie). Koncentracja na własnym wyglądzie. Gracja. Poczucie piękna , sztuki. Umiejętność zaprezentowania się z najbardziej atrakcyjnej strony. Ekstrawagancję i przywiązanie do matki można podporządkować układom Księżyca( czyżby to mamusia zapoczątkowała zamiłowanie do przebieranek u Władzia?). Uległość na impresje zewnętrzne , błądzenie pomiędzy rzeczywistością a fantazją. Sympatia i uczuciowość. Stany nadmiernego podniecenia , swoboda zachowania. Zmiany nastrojów ,, wpadanie z jednej krańcowości w drugą Życie w świecie marzeń. Bez potrzeby wygody nie ma motywacji kreatywnej, bez zadowolenia nie ma chęci kontynuowania , i naśladowania rozwoju. Bez wpływu Wenus nasz świat pozostawałby w formie wegetacji zamkniętej w cyklach czterech pór roku, powtarzająca się niezmiennie i zawsze od tego samego punktu: wiosna ,,,, lato jesień zima wiosna... Tranzyt- Niezwykły sukces ,,, osiągnięcie zysk materialny spadek. Nieustający konflikt. Układ ten dyktuje zbyt uciążliwe warunki wzajemnego współżycia aby znaleźć w nim zadowolenie( w obecnych czasach), zatem trudno jest tu oczekiwać pozytywnego rozwiązania. Tranzyt- Trudności niezmiernie trudne do przezwyciężenia. Załamanie się struktury związku. Nie ma jak dotąd interpretacji dla takiego powiązania. Jeżeli inne wskaźniki nie są wyraźnie sprzyjające związkowi, lepiej jest unikać takiej kombinacji planet. Jego układ seksualny to H/ U/ I pomiędzy F i WO, jak i zarówno F w bliskim położeniu z ascendentem i węzłem Księżyca naprzeciwko G. Uczuciowość , osoba pełna uczuć i afekcji. Bogata wyobraźnia , podleganie lub stwarzanie iluzji. Powściągliwość. Silna potrzeba uzewnętrzniania uczucia przy równoczesnym braku swobody ekspresji. Poważne podejście do spraw uczuciowych. Zabawmy się tu w astrologa- detektywa i popatrzmy co mówi o tym horoskop: Nagła pasja ,, porywczość przypływ uczuć. Nagłe podniecenie seksualne dominuje zachowanie. Nie do opanowania intensyfikacja uczuć. Egoizm w miłości i życiu seksualnym , jednostronność wyrazu. Żywotność i stan psychiczny uzależnione są od swobody ekspresji uczuć , ekspresji seksualnej. Wieżą Boga- odizolowanie się od świata we własnym domu. W położeniu odwróconym: kaprysy ,,,,,,, potrzeba opieki ze strony bliskich żerowanie na rodzinie brak kontaktów z niektórymi członkami rodziny ignorowanie potrzeb domowników niechęć do własnego domu ucieczka z domu stawianie interesów obcych ponad dobro krewnych. Kochankami- podkreślanie zamożności w domu i rodzinie. W położeniu odwróconym: nadmierne używanie bogactwa ,,,,,,,,, życie w luksusie chciwość skąpstwo otaczanie się wpływowymi lub majętnymi ludźmi zaborczość gromadzenie bogactw jako główny cel życia wykorzystywanie innych skrajny materializm przeliczanie wszystkiego na pieniądze. Głos nikł i stawał się coraz cichszy. Za to tuż obok siebie usłyszałam inny głos i ten drugi, choć fizycznie bliższy, wydał się mi całkiem nierealny, jakby z tandetnego filmu:- Bałem się, że już ją straciliśmy, ale praca serca normuje się. Podłączcie kroplówkę z solą fizjologiczną i elektrolitami i do rana niech czuwa ktoś przy niej, boję się, że może jeszcze się stać coś. Sądem Bożym- rodzina ograniczała rozwój intelektualny. W położeniu odwróconym: bardzo poważne ograniczenia w sferze intelektualnej ,,,,, analfabetyzm wrodzone wady rozwojowe ograniczające możliwości uczenia się niechęć do nauki nieumiejętność praktycznego zastosowania posiadanej wiedzy chęć przewodzenia innym bez racjonalnych podstaw do tego. Diabłem- wstręt do miłości fizycznej , niemoc seksualna. W położeniu odwróconym: zawiść i zazdrość o sprawy materialne ,,,,, dążenie do zysków materialnych przyczyną rozpadu rodziny skrajne skąpstwo głodzenie członków rodziny czerpanie zysków z nierządu zmuszanie dzieci do żebractwa , lub kradzieży prostytucji. W położeniu prostym: mediator ,,,,,,,,,,,,,,,, rozjemca negocjator dyplomata polityk plastyk malarz tancerz kosmetyczka fryzjer balwierz krawiec modelka pośrednik matrymonialny swatka sędzia prokurator , dyrektor teatru , dekorator wnętrz , scenograf , prozaik , recenzent teatralny lub literacki , marszand , właściciel galerii , mecenas sztuki , osoba o dużym takcie i poczuciu piękna. Księżycem- brak kontaktu z realnym życiem. W położeniu odwróconym: brak tolerancji ,,,,,,,, rasizm wywyższanie się nad innych z powodu pochodzenia lub koloru skóry działania pod przymusem przesadna dyscyplina skrajna asceza lub rozpasanie nieumiejętność znalezienia złotego środka w działaniach problemy emocjonalne brak współczucia dla innych i siebie. Koło Samsary( Sanskary)- łańcuch wydarzeń przyczynowo-skutkowych, w którym tkwimy na skutek zaciągniętych i zaciąganych negatywnych zobowiązań karmicznych , cykl nieustannych narodzin i śmierci. Małe Arkana- 56 kart zgrupowanych w czterech kolorach, w każdym po czternaście kart. Obiekt wróżby- osoba pytająca, ktoś na kogo rozkładamy karty. W położeniu odwróconym: osoba chora psychicznie ,,,, o niezrównoważonej osobowości , a także rozchwianych emocjach bardzo trudna w kontaktach nerwowa wymagająca stałej opieki oraz poświęcenia ze strony rodziny i znajomych ,,,,,,,, brak własnej woli podatność na wpływy chwiejny charakter neurastenia schizofrenia depresje zaburzenia osobowości skłonności autodestrukcyjne, wskazuje na konieczność pracy nad własnym charakterem , i umacniania woli bardziej świadomego kształtowania swego życia, należy też odpracować długi karmiczne w relacjach z bliskimi. W położeniu prostym: wskazuje na konieczność przepracowania zagadnień związanych z uczuciami ,, i sprawami partnerskimi emocjami prawidłowymi kontaktami z ludźmi, sugeruje problemy z okazywaniem uczuć i wszelkiego rodzaju ekspresją emocjonalną, w tym także artystyczną, osoba, u której w analizowanym wcieleniu występowała dysharmonia emocjonalna. 1) karma czarna- nabywana w trakcie życia pełnego niegodziwości i haniebnych czynów. Dzieli się ona na zewnętrzną, uwarunkowaną negatywnym traktowaniem innych osób- obrażania ich , upokarzania itp. oraz wewnętrzną( mentalną), zdeterminowaną negatywnymi stanami własnej duszy: zawiścią ,, niewiarą cynizmem itd. 2) karma biała- kształtuje się w wyniku określonego stanu świadomości- szlachetności i dobroci, które to nastawienie cenione jest nawet wyżej od określonych czynów. Księżycem- życie w świecie iluzji i marzeń. W położeniu odwróconym: życie ponad stan ,,,,,, dochody uzyskiwane z podejrzanych źródeł ciągłe szukanie pomocy u innych wykorzystywanie ludzi uwikłanie się w sytuacje bez wyjścia przyjmowanie lub dawanie łapówek negowanie lub ignorowanie duchowej strony życia. Światem- odkrywca i badacz nieznanych ziem. W położeniu odwróconym: łapówkarz ,,,,,,,,,,,,, przekupny sędzia oszust sprzedajny polityk człowiek bez wykształcenia ateista marksista konkwistador przywódca sekty rzeźnik nieuczciwy urzędnik koniokrad komiwojażer osoba, która nieuczciwie doszła do majątku. Problemy zdrowotne z wątrobą ,,, paraliż reumatyzm ischias. Światem- podchodzenie do wszystkiego wyłącznie w sposób intelektualny. W położeniu odwróconym: wprowadzanie ciągłych zmian i korekt ,,,,,,, chaotyczność myślenia gonitwa myślowa wprowadzanie w istniejącą sytuację zmian bez wyraźnej potrzeby marazm myślenie schematyczne uporczywe trwanie przy starych poglądach rutynowy tok myślenia. Są takie momenty w życiu, sądzę, że w mniejszym lub większym stopniu doświadczył ich każdy, kiedy w chwili przebłysku dostrzegamy z wyjątkową wyrazistością sens tego wszystkiego, co robiliśmy, czuliśmy i doświadczaliśmy oraz uświadomienie sobie tego, że wszystkie rzeczy i osoby są na swoim miejscu, a wydarzenia toczą się tak, jak powinny. Dążenie do oświecenia, to dążenie do takiego właśnie stanu, ale przeżywanego permanentnie, przez cały czas. Śmiercią- praca wykonywana pod ziemią. W położeniu odwróconym: dywersant ,,,,, wynalazca lub producent materiałów wybuchowych konstruktor skrytek i tajnych przejść osoba, która torturowała innych, twórca narzędzi do tortur nadzorca w kopalni złota lub kamieni szlachetnych. Problemy zdrowotne z kręgosłupem , i układem kostnym zębami ,, reumatyzm problemy skórne. Słońcem- prawidłowe wykorzystanie posiadanych możliwości intelektualnych. W położeniu odwróconym: przekonanie o własnej nieomylności intelektualnej ,,,,,, brak odwagi do głoszenia własnych poglądów niechęć do solidnej pracy pobieżność w ocenie sytuacji brak taktu i dyplomacji nieumiejętność przestrzegania obowiązujących norm społecznych zaciąganie zobowiązań karmicznych w sferze intelektualnej. - Czy pani wie, gdzie jest?- zadał je człowiek w białym fartuchu. - Tak, jestem w szpitalu. - A czy wie pani jaki jest dziś dzień? - Chyba tak, bo przez sen słyszałam rozmowy na temat filmu" Niewolnica Isaura", a ten film idzie w niedzielę. Diabłem- beztroskie podejście do spraw materialnych. W położeniu odwróconym: zainteresowania militarne ,,,,,,,,, rasizm umacnianie systemu kastowego posłuch wymuszany siłą głoszenie idei faszystowskich totalitaryzm narcyzm zachwyt nad własnym ciałem brak naturalności oraz spontaniczności nieumiejętność nawiązywania bliskich kontaktów z innymi ludźmi. W położeniu prostym: lekarz-położnik ,,,,,,,,,,,,,,,, akuszerka opiekunka w żłobku przedszkolanka wychowawca w sierocińcu pracownik socjalny osoba pracująca w domu opieki społecznej reżyser artysta filmowy aktor poeta dramaturg gospodyni domowa producent lub sprzedawca artykułów spożywczych dietetyk hotelarz armator , osoba, która umie się wczuć w sytuację i położenie innych. Praca może być związana z pieniędzmi innych ludzi np. w bankowości. Jeżeli władcą jest Pluton, znak Skorpiona na szczycie 6. lub 8. domu, prawdopodobne jest zaangażowanie się w prace badawcze lub w pracę związaną z seksem( seksuolog , ginekolog). Złe aspekty sprzyjają stratom finansowym w operacjach pieniężnych ,, a także chorobom spowodowanym seksem negatywnej pracy w tej dziedzinie np. produkcja filmów porno. Jesteś wrażliwy, a twoje intuicyjne zdolności powinny być właściwie ukierunkowane. Niezbyt praktyczny gdy chodzi o finanse, często jesteś zależny w tym względzie od partnera. Seks niekoniecznie jest najważniejszy w twoim życiu, choć w niektórych przypadkach może być motywem do działania. Jako planeta pokoleniowa, przy swym położeniu w znaku wskazuje na głębokie przemiany społeczne zgodne ze znaczeniem tego znaku. Położenie w domu horoskopowym określa te dziedziny życia, gdzie osoba dąży do mobilizacji swych sił twórczych , samoodnowy oraz mówi o wpływie zmian cywilizacyjnych na osobę. Księżyc ma w horoskopie znaczący wpływ ze względu na swe najbliższe położenie względem Ziemi i najszybszy przebieg cyklu. Wprowadza do horoskopu pierwiastek żeński. Reprezentuje podstawy różnych początkowych działań człowieka i ich efekty. Mówi o pierwotnych instynktach i wrażliwości, które objawiają się w odpowiednich formach zachowania. Jest tu potrzeba pełnej ekspresji twej emocjonalnej postawy i twórczych możliwości, jeżeli władcą jest Wenus , lub Księżyc Słońce. Przy władającym Uranie twoja twórczość może ujawniać się jako zdolności wynalazcze. Zamiłowanie do sportu i talenty niesie znak Barana na szczycie 5. domu i Mars w 1. domu. Ponadto osoba jest zwykle silnie przywiązana do swych dzieci i ma z nimi dobry kontakt. Pluton źle aspektowany daje niecierpliwość lub zatracenie celowości swego postępowania , wrogie działanie przeciwko najbliższym ,,, rodzinie rodowi ojczyźnie( najemni , tajni agenci na rzecz obcego wywiadu). PLUTON W LWIE- Przebywał w latach 1938- 1957. Był to okres drugiej wojny światowej ,,, wybuchu pierwszej bomby atomowej( Pluton rządzi siłą atomową) dyktatury w wielu krajach rozwój telewizji. Jeżeli w horoskopie mamy większość planet w hemisferze dolnej, osoba jest introwertykiem. Jest mniej obiektywna , bardziej zamknięta w sobie, nie lubi popularności, może stronić od ludzi, często zadowala się pracą w "cieniu". Cechy te szczególnie się uwydatniają, gdy wśród tych planet znajdzie się Słońce i Księżyc. Jesteś szczery ,,,, liberalny szlachetny i ambitny pełen inwencji wybitnie zdolny. Lubisz sport( lekkoatletykę , ćwiczenia siłowe), a także możesz mieć pewne skłonności do wojskowości , marynarki, odpowiada ci spartańskie wojskowe życie. Twoja aktywność ,,, i inwencja bystrość wesołe usposobienie zdolność konwersacji przyciągają przyjaciół. Pieniądze możesz zdobyć za sprawą dziedziczenia ,, małżeństwa przyjaciół. Niekiedy jednak możesz zawrzeć więcej niż jedno małżeństwo. Jesteś ambitny , zdecydowany, umiesz hamować swój temperament i masz silne duchowe skłonności. Jesteś kombinacją odwagi i ostrożności. Jesteś szlachetny, masz prawe dążenia, lecz możesz być ofiarą zbytniej służalczości. Możesz również być ofiarą ograniczeń religijnych , lub zbytniej dyscypliny dzieci. Staraj się się odprężać i odsłaniać prawdziwe odczucia, a będziesz mile zaskoczony odzewem. Żywioły obejmują cztery grupy znaków. Każdy z nich zawiera trzy znaki oddalone wzajemnie od siebie o 120 °, czyli pozostające w stosunku do siebie w tzw. trygonie. Żywioły różnią się przede wszystkim temperamentem. ŻYWIOŁ OGNIA- zawiera trzy znaki ogniste, tj. BARANA , i LWA STRZELCA. Charakteryzuje je żywiołowość ,,,, oraz ruchliwość szybki sposób działania entuzjazm cechy przywódcze romantyzm. Jesteś poważny ,,, czujny gotowy do walki pełen niedowierzania innym ,,, wątpliwości lęku smutku, łatwo wpadasz w depresję. Potrafisz także być kłótliwym. Saturn w Pannie to niezbyt szczęśliwa kombinacja na dobre małżeństwo, chyba że zdobędziesz się na wysiłek i zaczniesz bardziej optymistycznie patrzeć na świat, gdyż inaczej sam będziesz winien trosk i nieszczęść w partnerstwie. Jesteś wewnętrznie zdolny do prawdziwej , platonicznej przyjaźni z osobami obojga płci bez romantycznego zaangażowania się. Cieszą cię kulturalne dążenia , i wytworne zabawy filozoficzne poglądy stymulujące intelektualnie. Jesteś szczery , prostolinijny, ale prawdopodobnie swoje własne opinie będziesz zatrzymywać dla siebie. Łatwo zyskujesz przyjaciół, niejednokrotnie w niezwykły sposób, masz ich wielu, choć zwykle szukasz ich wśród stojących wysoko na szczeblach społecznej drabiny. Masz chłonny umysł , zdolności organizacyjne, jesteś dalekowzroczny, posiadasz zdolność przewidywania i nie musisz obawiać się o wyniki swego działania. Będziesz mieć prawdopodobnie zyski dzięki swej pracy i zawodowi. Nie poddając się ograniczeniom, eksponujesz w niezależny i wolny sposób sprawy, które cię cieszą. Masz również pewne skłonności do potajemnego przeprowadzania swoich planów czy idei, aby je następnie wyciągnąć na światło dzienne. PLUTON W BLIŹNIĘTACH- Przebywał ostatnio w latach 1883- 1913. Jest to era odkrycia elektryczności ,, początków lotnictwa transportu samochodowego. Pierwsze zainteresowanie psychoanalizą i wprowadzanie testów na inteligencję ,,, i pierwszych kolei podziemnych filmów kamer wiecznych piór. Może wystąpić pęd do nauki , poznawania nowych technik ,,, zdolności krasomówcze , manualne zdolność przekonywania umiejętność wnikania w tajniki na drodze zmysłowej. Przy złych aspektach sarkazm ,,,,,, drwina podstęp krytyka okłamywanie złodziejstwo czarna magia. Neptun- aspekt ten poszerza pole działania i wskazuje na niezwykłe wydarzenia, lecz może także dać tendencje do zbytniego idealizowania. Lubisz sztukę ,, i muzykę śpiew taniec. Jest to dobry aspekt dla zawodów związanych z marynarką ,,,, ropą naftową płynami filmem teatrem. Pluton- pomimo głębokich reakcji umiesz kontrolować swoje emocje. Cieszą cię osobiste kontakty z innymi, ale jednocześnie nie potrafisz zbyt długo wytrwać w jednym związku. Masz zdolność emocjonalnej regeneracji. Możesz zmieniać pracę lub mieć dwa zawody. Ogólnie masz dobry i szlachetny charakter i wysoko rozwinięty umysł. Możesz szybko poddawać się fali gniewu, ale zwykle nie żywisz długo urazy. Masz zdolność przewidywania wielu spraw i naturalne predyspozycje "nauczyciela". Nie lubisz przebywać zbyt długo w jednym miejscu i możesz często zmieniać adres zamieszkania. Jesteś skory do małżeństwa, w swoim życiu możesz zawrzeć więcej niż jeden związek. Jeżeli twoja Wenus jest dobrze aspektowana, masz wielki sentyment dla rodzeństwa , i sąsiadów współpracowników. WENUS W RAKU- Masz silne pragnienie osłaniać swoich najbliższych, ale i sam potrzebujesz poczucia bezpieczeństwa. Niestety, nie zawsze to będzie możliwe. Powinieneś zachować ostrożność w stykaniu się z różnymi płynami , gazem, a szczególne niebezpieczeństwo może przynieść ci woda( poparzenia , utonięcie). Masz skłonność marnować czas na bezowocne marzenia i działać tylko intuicyjnie, aby je zrealizować. Nie lubisz koncentrować się na jednym tylko zagadnieniu w danym czasie, a to na długo wstrzymuje możliwość dokonania tego, co zamierzałeś lub do czego jesteś zdolny. Jesteś rzeczowy , oszczędny, dobry organizator, masz dobrą głowę do interesów, szczególnie poważnych manipulacji finansowych. Masz tendencje do ciągłego udowadniania czegoś sobie i innym. Częste są tu kłopoty finansowe, ale uczysz się na własnych błędach i przeciwnościach losu umiejąc wysnuć poprawne wnioski. Przy silnym Plutonie masz zbyt wygórowane mniemanie o sobie. W horoskopie jest personifikacją osób starszych , doświadczonych- ojca ,, naukowców zakonników, , jak również ludzi związanych z rolnictwem. Symbolizuje czas ,,,,,, i starość śmierć ruinę samotność fatalizm życiowy przeszkody nieszczęścia. Pozycja Saturna w horoskopie wskazuje tę dziedzinę życia, w której osoba odczuwa największy brak poczucia bezpieczeństwa i dąży do jego zrekompensowania. Merkury i Wenus- są w stosunku do siebie najdalej w odległości 74 ° zatem nie tworzą kwinkunksa. Mars- zwykle jesteś dobrze poinformowany lecz nie zawsze wykorzystujesz te informacje w nawale zajęć. Mimo że ciężko pracujesz nie zawsze twe wysiłki są doceniane. Jesteś niecierpliwy , bardzo impulsywny, a niekiedy irytujący. Jeżeli nie wyciszysz się, prawdopodobne są kłopoty ze zdrowiem. Zwykle są to ludzie o dużej tolerancji dla poglądów innych, bywają doskonałymi nauczycielami ,,,, krzewicielami nowych poglądów badaczami podróżnikami odkrywcami nowych terenów i światów( np. paleontolodzy ,, astronomowie astronauci itp.). Niekorzystne aspekty kreują przede wszystkim osoby ograniczone i fanatyków ,,, negatywnych mistyków bigotów osoby "nawiedzone". To położenie Raka daje niezwykłe możliwości intuicyjne i przeczuwanie nadchodzących zdarzeń, co może pociągnąć za sobą stany depresyjne czy chorobę. Przy ascendencie w Skorpionie lub Koziorożcu, nieoczekiwane wydarzenia mogą skomplikować życie. Powinno się stale kontrolować swoje emocje gdyż folgowanie im jest niebezpieczne. MERKURY W KOZIOROŻCU- Jesteś ostrożny ,, rozsądny pracowity i lubisz wszystko, co rozwija twój umysł. Możesz być niezwykle ruchliwy, co nie będzie kolidować z wykonywaniem obowiązków. Możesz być dobry zarówno, jak i w filozofii biznesie , czy nauce chemii. Często jesteś niezadowolony lub niespokojny z powodu sposobu, w jaki załatwiasz niektóre sprawy, wydajesz się być podejrzliwy co do motywów działania innych. Jest to klasyczny aspekt pisarzy lub nauczycieli, ponieważ jest tu wspólna oś domów: 9-tego= ideałów i 3-go= komunikacji. Powiązanie domów wskazuje również na zdobywanie wiedzy poprzez podróże. Aspekt ten występuje często u misjonarzy, którzy mają potrzebę komunikowania swej wiary innym i to w odległych miejscach. Niekorzystne aspekty ograniczają możność realizowania się w powyższych dziedzinach często z braku wykształcenia , lub zbyt zawężonych poglądów trudności w komunikowaniu się z innymi. Z Baranem na ascendencie możesz mieć kompleks niższości, w tym przypadku nie kontrolowane , ustawiczne sprawdzanie siebie może nieść ryzyko wypadku. Byk lub Ryby na ascendencie sprzyjają sprawdzaniu siebie w seksie. Miłość dla ciebie niekiedy sprzyja ocieraniu się o śmierć. Zainteresowanie zagadnieniami śmierci u niektórych osób może być silne , a nawet niebezpieczne, szczególnie gdy Mars lub Pluton odbierają złe aspekty. Nie stronisz od pewnych fizycznych , zmysłowych przyjemności, na przykład palenia papierosów. NEPTUN W BYKU- Masz wielką skłonność do luksusu , i łatwizny mistycyzmu. Możesz mieć dobre serce, być cierpliwy , i nieskomplikowany w działaniu zmysłowy. Jesteś przyjacielski i niebywale entuzjastyczny, angażujesz się w sprawy, w które wierzysz. Ta pozycja Neptuna może czynić cię wybuchowym w przypadku, gdy inni nie zgadzają się z twoimi nieugiętymi przekonaniami. Wiedząc to wszystko, łatwiej będzie rodzicom pomóc dziecku w przedszkolnej adaptacji. Warunek najważniejszy to cierpliwość i opanowanie, o które, w gruncie rzeczy, najtrudniej. Pamiętajmy jednak, że nasza złość i niecierpliwość tylko pogorszą i tak niełatwą sytuację. Dziecko nie dość, że, to jeszcze cierpi z powodu samotności czuje się winne i ukarane, bo rodzice, zniecierpliwieni scenami w szatni, rozstają się z nim w gniewie. Im, tym, tym głębiej przeżywamy żałobę trwa ona krócej korzystniej kształtuje nasz stosunek do świata i porządkuje hierarchię wartości. Łatwiej może wówczas w sercach, a szczególnie w sercach dzieci, pojawić się miejsce na nową osobę u boku mamy czy taty. Dzieci zadają nam wiele trudnych pytań. W niektórych z nich kwestionują nasz sposób myślenia , nasze wybory i decyzje, wymuszając refleksje nad naszym życiem. Nie przepadamy za tym. Ale właśnie dlatego ważne i trudne rozmowy warto z dziećmi podejmować. Czyj ja jestem? Pojawiające się wątpliwości, co do istoty związku z opiekunami- czy aby na pewno to moi rodzice?- są też próbą ratowania się , mechanizmem obronnym stosowanym w bardzo bolesnych sytuacjach. Łatwiej wszak znosić okrutne traktowanie ze strony rodziców, mając nadzieję i wiarę, że są oni tylko rodzicami przybranymi , a nie prawdziwymi- złą macochą i złym ojczymem , w gruncie rzeczy obcymi ludźmi. Co mogą zrobić rodzice jedynaków, by zmniejszyć dziecku ciężar jedynactwa? Przede wszystkim warto od początku dbać o dobre relacje dziecka z rówieśnikami, troszczyć się, żeby miało ono stałe kontakty z dziećmi z sąsiedztwa czy w rodzinie. Jedynak powinien chodzić do przedszkola, a gdy dorośnie, wysyłajmy go na samodzielne wakacje, na kolonie i obozy. W sytuacji zaostrzonego konfliktu potrzebna bywa fachowa pomoc terapeuty rodzinnego. Kiedy dziecko dotychczas zdrowe zdradza objawy znerwicowania lub sprawia trudności wychowawcze, ważny to sygnał, że w rodzinie dzieje się coś niedobrego. I wtedy właśnie warto poszukać pomocy, nie oddelegowując do leczenia niezbyt kochanego dziecka, pod hasłem- musisz coś ze sobą zrobić, żeby nie było z tobą kłopotów. Pomoc terapeutyczna potrzebna jest wówczas całej rodzinie. Kryzys zaufania zawsze ma negatywne i długofalowe konsekwencje wychowawcze. Dziecko przestaje z nami rozmawiać, opowiadać nam o swoich problemach i kłopotach i odpłaca pięknym za nadobne. Jeśli więc jako rodzice nie potrafimy dotrzymywać obietnic, lepiej już niczego dziecku nie obiecywać, a za to od czasu do czasu zrobić mu niespodziankę. Z moją babcią mam bardzo fajnie, bo ona mi płaci za to, że ją odwiedzam. Zawsze mi mówi:" Jak, to przyjdziesz do babci dostaniesz pięć złotych". Łukasz, mój kolega, musi do swojej babci chodzić za darmo i na pewno mi zazdrości, bo ciągle się mądrzy, że w normalnej rodzinie nikt nikomu za nic nie płaci. Czy moja rodzina jest nienormalna? Budowanie relacji między rodzeństwem powinno być przedmiotem szczególnej troski nas- rodziców. I nie może ono opierać się wyłącznie na zaklęciach typu" to jest przecież twój brat"," musisz kochać swoją siostrę". Potrzebna jest nasza nieustanna uwaga, dotycząca szczególnie sprawiedliwego podziału uczuć ,,,, pochwał uznania dóbr czasu poświęcanego dzieciom. Bardzo chciałbym mieć brata i siostrę, żeby m mógł się bawić z nimi w coś, tak jak ma mój kolega z przedszkola. Ja ciągle jestem sam i muszę sobie sam wymyślać zabawy. Proszę rodziców, żeby się zgodzili, ale oni nic sobie z tego nie robią. Dlaczego? Najlepiej jest wtedy, gdy mają oni własny świat i własne sprawy i z kontrolowanym entuzjazmem godzą się, od czasu do czasu, zaopiekować wnukiem. Traktują to ze zdrowym umiarem, pamiętając, jak rozkłada się odpowiedzialność i jakie mogą być konsekwencje przeoczeń, o których mówiłem. Jeśli, to miałabym zdefiniować swoje pojęcie feminizmu powiedziałabym, że jest to działanie na rzecz umożliwienia kobietom zajęcia równoprawnego z mężczyznami miejsca w życiu politycznym i społecznym. Przy czym dla mnie jest to przede wszystkim praca nad zmianą świadomości kobiet na temat ich roli. J. S.:... wszystko może nas zawieść. H. B.: Tak, wszystko może nas zawieść. Z tych czy innych względów. Czasem z naszej winy... J. S.:... czasem z powodu ludzi, czasem z przyczyn od nas niezależnych. H. B.: I wtedy życie traci dla nas sens. J. S.: A więc musimy dokonywać różnych inwestycji. I ten sam schemat powielany jest w życiu zawodowym. Kobieta może zrobić coś świetnie. Lecz jeśli tego nie opakuje, jeśli nie zakomunikuje wszem wobec, że doskonale to zrobiła, nikt nic nie zauważy. A ona nie doczeka się pochwały i może popadać w kolejne frustracje. W końcu czuje się niedowartościowana i niedoceniona. I taka sytuacja może powtarzać się w nieskończoność. CZY UMIESZ CELEBROWAĆ SUKCESY? Kiedy ostatni raz zaprosiłaś kogoś bliskiego, by wspólnie cieszyć się zakończonym projektem ,, zdanym egzaminem podpisanym kontraktem? A kiedy zaprosiłaś większe grono przyjaciół? Jak celebrujesz mak sukcesy, które osiągasz w codziennym życiu? Czy dajesz sobie prawo, by autentycznie się cieszyć, wyrażać radość, którą czujesz, dzielić się nią z innymi? Jak to robisz? H. B.: Ja tego nie twierdzę. Najważniejsze jest jednak, jak na takie sytuacje reagują kobiety. Moim zdaniem nigdy nie powinny się zgadzać na ordynarne , chamskie zachowanie. Niektóre panie uważają, że mogą sobie pozwolić na taki język. I są przez mężczyzn traktowane jak kumpelki. Ale to jest pozorna akceptacja. W ostatecznym rozrachunku mężczyźni okazują im lekceważenie i brak szacunku. Myślę więc, że to jest jednak pewna forma egoizmu. Wydaje się mi, że niektóre kobiety dbają o swój wygląd, bo rzekomo podoba się to mężczyznom. W gruncie rzeczy postępują tak dla siebie. Dla swojego wyimaginowanego poczucia doskonałości. To poczucie doskonałości sprawi, że będą wyglądać ładnie. Lecz w tym celu będą stosować katorżnicze kryteria i wyśrubowane standardy. Komunikowanie się z ludźmi jest stałym i niezbędnym elementem naszego życia. Nie można nauczyć się tego raz na zawsze. To jest ciągły proces. J. S.: Komunikacją warto się zajmować i warto jej poświęcić nasz czas. Temperamentu i charakteru na pewno nie zmienimy, nasza osobowość ewoluuje. A komunikacja jest właśnie tym, co możemy zmieniać i czego jesteśmy w stanie szybko się nauczyć. H. B.: To kolejne pytanie o nasze cele. Musimy jednak dokonać świadomego wyboru. Musimy zdecydować, czy praca jest dla nas na tyle istotna, że traktujemy ją jako numer jeden w naszym życiu. Tym samym uznalibyśmy, że inne rzeczy mogą poczekać. Niedobrze jest, gdy z powodu pracy zapominamy o całym świecie. Gdy wciąga nas wyścig szczurów, a niezwykle wymagający szef zmusza do ogromnego wysiłku. J. S.: Powiedziała Pani wprost, że moja znajoma ma szansę, ale musi podjąć ryzyko. To jest podwójne ryzyko: rozpoczęcie działalności gospodarczej i zbudowanie swojego nowego świata. Ze starym światem musi się pożegnać, bo nigdy nie znajdzie w nim zrozumienia dla swojej nowej drogi. Mnie, gdy zostałem przedsiębiorcą, większość ludzi zarzucała, że się zmieniłem. J. S.: Czyli walczy ze stereotypem. H. B.: Właśnie, walczy ze stereotypem. Musi więc przeskoczyć ten pierwszy etap, żeby naprawdę mogła zaistnieć. Żeby mogła rzeczywiście wystartować na ubitym już gruncie w takiej dyscyplinie, w której wszystkich zawodników- i, i kobiety mężczyzn- pyta się o to samo: Jaką masz wiedzę? Jakie masz kompetencje? Jakie masz doświadczenie? Jaką masz osobowość? Do czego się nadajesz? J. S.: A jeżeli tam są inne męskie zwierzęta, które podejmują decyzje? Myśli Pani, że jestem odosobnionym egzemplarzem? H. B.: Opinie, które do mnie docierają, wskazują jednak na coś innego. Posłanka ta jest raczej deprecjonowana... J. S.: Oficjalnie też bym się nie przyznał, co na mnie działa. Natomiast tutaj jesteśmy jak na spowiedzi, więc mówię szczerze... Wynika to z krótkiej historii uczestnictwa kobiet w życiu publicznym, co niesie większe ryzyko klęski. W Stanach istnieje taka zasada, że pracownik naukowy uniwersytetu może raz na trzy lata startować w konkursie na innej uczelni. I jeśli dostanie nowe stanowisko, może pójść do swojego szefa i powiedzieć:" Słuchaj, otrzymałem propozycję pracy na innej uczelni. Ale jeśli dasz mi podwyżkę, zostanę tutaj". J. S.:... właściwie nie ryzykuje prawie niczego. Może pójść wszędzie. H. B.: Natomiast kobieta może włożyć spodnie albo spódnicę. Spódnica może być za krótka albo za długa... J. S.: Może pójść w butach na obcasach bardzo wysokich , albo wysokich płaskich... H. B.: Może się umalować albo nie, może włożyć bluzkę z dużym dekoltem albo zapiętą pod samą szyję. Gdy dojdziemy już do jakiejś identyfikacji, powinnyśmy się zająć szczegółami. Jeśli, to nie lubię siebie w swojej pracy muszę wiedzieć dlaczego. Czy z powodu złych relacji z podwładnym lub z przełożonymi? A może zajmuję się czymś bez sensu, może za mało mi płacą? Tak czy inaczej trzeba znaleźć to, co sprawia, że jestem nieszczęśliwa. Dopiero wtedy pojawia się szansa na rozwiązanie moich problemów. Męskie powiązania działają w ten sposób: Jeśli, to jakiś znajomy ma kłopot trzeba mu pomóc. Wśród kobiet, jak już mówiliśmy, zdarza się to bardzo rzadko. Nie mam na myśli wycierania łez i głaskania po głowie, bo w tym kobiety są niezłe. Pierwszy to jasna hierarchia wartości i celów. Jeżeli wiem, w imię czego znoszę trudy, to prawie przestaję się męczyć. Wtedy jestem w stanie znieść dyskomfort bez względu na to, czego dotyczy. Czy, czy organizacji pracy , dojazdów współpracy z osobami, które wydają się mi trudne lub toksyczne. A dzieje się tak dlatego, że wiem, w imię jakiej , bliskiej memu sercu wartości decyduję się na to. H. B.: Ale chyba tak właśnie przebiega życie. J. S.: Nastolatek jest zorientowany na osiągnięcia. Potem interesuje go władza. Z czasem odkrywa miłość. Zresztą McClelland odkrył, że ludzie, którzy mają ogromną potrzebę władzy i jej nie realizują, cierpią dużo częściej na różne dolegliwości, tracą odporność. Po prostu- władza ma smakować tym, którzy ją zdobyli. Czasem przyglądam się swoim kolegom. Wielu z nich oddało całe swoje życie ciągłemu ściganiu się , licytacji, kto ma więcej, komu jest lepiej, kto ma szybszy samochód. Nawet jeśli mają piękne pałace, żyją jakby z boku, kompletnie sami. Obawiam się, że kiedyś mogą zderzyć się z tym wszystkim silnie. Ale może to też nie będzie ich bardzo bolało. Wszystko zależy od tego, czego kto w życiu potrzebuje. Męczy i wkurza mnie to, że od paru miesięcy muszę cię prosić o wykonywanie tego, co spodziewam się, że mógłbyś robić nadal sam z siebie. Teraz chodzi mi o cieknący kran w łazience. Cieknie już od tygodnia, a ty nic z tym nie robisz. Trudno mi uwierzyć, że nie zauważyłeś, że trzeba wymienić uszczelkę, bo jeszcze pół roku temu takie naprawy robiłeś od ręki. Przed tą pułapką pomoże Ci się ustrzec szczególne zadbanie o to, aby dzielić się z dzieckiem nie, ale swoim poczuciem krzywdy swoim problemem. W praktyce oznacza to, że zamiast powiedzieć na przykład: On znowu nie przysłał pieniędzy. Musimy je mieć na jutro, żeby zapłacić wychowawczyni za książki. Od kogo ja teraz coś pożyczę? To takie upokarzające! A ja nie umiem z tym sobie kompletnie poradzić, dlaczego on mi to robi? Mówiąc o szczerym i otwartym przeżywaniu tego, co się dzieje z Tobą, mam na myśli nie tylko to, aby ś pozwalała sobie na ekspresję uczuć, które pojawiają się w Tobie. To, owszem, jest bardzo ważne, ale chodzi mi o coś więcej. A mianowicie o to, żeby ś docierała do swoich prawdziwych uczuć. Zaraz spróbuję lepiej wyjaśnić, co mam na myśli. Obawa przed reakcją kolegów i koleżanek na informację o rozwodzie rodziców to częsty problem, przed którym staje Twoje dziecko. Nie wiem, co Mikołaj , i Karol Mateusz powiedzą, kiedy dowiedzą się, że moi rodzice są po rozwodzie. Ich rodzice nie są rozwiedzeni. Nie wiem, naprawdę nie wiem, jak się zachowają. Może będą dokuczać mi? Myślę, że mogą. Tak, nie powiem im o tym. Z czym sobie jakoś radzisz? Co chcesz osiągnąć w najbliższym czasie? Jak chcesz to osiągnąć? Zapisz swoje odpowiedzi na kartce. Kiedy ułożysz je w proponowanej przeze mnie kolejności, powstanie Twoja opowieść. Następnie przeczytaj ją jeszcze raz i dokonaj, jeśli będzie taka potrzeba, poprawek. Ze swojej opowieści możesz zrobić różny użytek. Możesz się podzielić nią z kimś, możesz ją zachować dla siebie. Namawiam Cię jednak, żeby ś znalazła kogoś, z kim podzielisz się choćby jej częścią. Po pierwsze, nie mówcie już sobie, że Wasze dziecko jest jeszcze za małe, aby martwić się i zrozumieć to, co dzieje się z Waszym małżeństwem. Ono bardzo dobrze wszystko rozumie i cierpi z powodu Waszego konfliktu. To cierpienie jest czymś naturalnym w jego sytuacji. Po drugie, nie potęgujcie jego naturalnych niepokojów i obaw, stawiając je w sytuacji konieczności dokonania wyboru między ojcem i matką. Albo może jest inaczej. Może coraz częściej mówi o niej. Ciągle gdzieś się spotyka z nią, kino , wizyty pod byle pretekstem. A może jeszcze inaczej... Tak czy owak, czujesz, że coś się dzieje. Coś niedobrego. Ale to niemożliwe, żeby on mógł coś zrobić przeciwko nam, przeciwko mnie– myślisz. Bądź w kontakcie z nauczycielami swoich dzieci– dowiedz się, jak sprawują się w szkole, na ile ich zachowania w klasie są podobne do tych w domu. Jeśli przez dłuższy czas będą się różniły one znacznie między sobą, zgłoś się do specjalisty. Bądź stanowcza i zdecydowana i nie pozwól, aby Twoje dzieci były traktowane jak“ dzieci problemowe”, ale jak dzieci z problemem. Co i jak zmieniło się w moim domu? Co i jak zmieniło się w moich relacjach z dziećmi? Co i jak zmieniło się w moim życiu towarzyskim? Co i jak zmieniło się w moich zainteresowaniach? Co i jak zmieniło się w mojej sferze seksu? Co i jak zmieniło się w moich relacjach z ludźmi? Co i jak zmieniło się w posiadanym przeze mnie majątku? Może nasuwa się Ci jakieś jeszcze ważne pytanie? Odpowiedz na nie też. Zupełnie inaczej się mają sprawy, gdy potraktujemy je serio, a porządki w domu uznamy za wspólny problem. Ale wtedy naprawdę trzeba się liczyć ze zdaniem dzieci. Jeżeli uda się nam przeprowadzić rozmowę z poszanowaniem ich praw, na ogół chętnie włączają się do pracy. Wróćmy jeszcze do porządków: powinniśmy wspólnie ustalić, co konkretnie jest do zrobienia, jak często należy to robić, i określić terminy wykonania poszczególnych prac. Łatwiej jest radzić sobie z problemami, gdy ma się świadomość, że są one naturalnym elementem życia. Rozwiązując je, uczymy się odpowiedzialności i wrażliwości na potrzeby innych. Warto o tym pamiętać, wychowując dzieci. Dojrzewają, gdy mają okazję mierzyć się z różnymi , skomplikowanymi niekiedy sytuacjami. Znajdowanie dobrych rozwiązań w trudnych sytuacjach to umiejętność, którą można doskonalić, analizując własne sukcesy i porażki i przyglądając się temu, jak radzą sobie inni. Przeanalizuj w ten sam sposób trudne dla ciebie momenty z dzieckiem. Warto próbować nowych sposobów reagowania na trudne sytuacje. Wymyślać rozwiązania samemu, podglądać innych, czytać. W ten sposób tworzy się twój własny styl zajmowania się dzieckiem. Możesz sobie w tym pomóc. Pozwól, by inni dowiedzieli się, że potrzebujesz wsparcia. Mogą pomyśleć razem z tobą, wysłuchać cię i docenić to, co robisz. W wielu rodzinach dziewczynki nadal wychowuje się tak, by służyły innym. Ich fascynacje ,, zainteresowania potrzeby są traktowane z pobłażaniem lub lekceważone. Te, którym nie udaje się się obronić przed naciskami, wchodzą w rolę opiekunek, prowadzą dom i zadowalają się pracą poniżej swoich możliwości. Jeżeli brakuje im szczęścia i uporu, ograniczają swoje życie do zajmowania się innymi kosztem samorealizacji. 18. 30" Zadania też nie umiesz?" Matematyka w trzeciej to pryszcz. Zobaczymy, co dalej. Dlaczego Ania jest taka niesamodzielna? Popełniłam jakiś błąd? " Dobrze, kochanie, już z tobą siadam". Wstawić pranie!!! " Poczekaj, tylko wstawię pranie". Skończył się proszek? Może w szamponie? Pranie nie zając. Przepiorę coś w ręku. Jak to się dzieje, że niektórzy z nas są pełni lęku, a inni wciąż się złoszczą? Są uczucia, które dziedziczymy. Można tu mówić o pewnych prawidłowościach. Jeśli rodzice stosowali wobec was przemoc lub szantaż emocjonalny, bywa, że jest wam trudno opanować się i powstrzymać agresję w kontaktach z dziećmi. Możecie też nieświadomie poszukiwać partnera, który będzie wobec was lub dzieci stosował przemoc. Jest tak, ponieważ najlepiej poznaliście rolę ofiary i w niej czujecie się "pewnie". Bywa, że sami zastawiamy na siebie rozmaite pułapki, które nie ułatwiają życia z dziećmi. Budujemy nierealistyczne plany i stawiamy sobie zbyt wysokie wymagania, kolekcjonujemy problemy, pozwalamy, by inni nas wykorzystywali lub kierowali nami, no i święcie wierzymy, że wiemy najlepiej, czego potrzebuje nasze dziecko. Nierealistyczne plany i przywiązywanie się do nich to najprostszy sposób, by przeżyć frustrację. Wyznaczamy sobie i rodzinie wysokie standardy i ciągle porównujemy się z innymi. Podtrzymywanie tego, co jest. Choć nie jesteśmy zadowoleni z istniejącego stanu rzeczy, nie widzimy możliwości zmiany i zachowujemy się tak jak do tej pory. Nawet jeżeli widzimy jakieś wyjście, boimy się utracić tę kontrolę, którą mamy. Zaprzeczanie. Udajemy sami przed sobą, że nic złego się nie dzieje. Nie jest to proces świadomy. Staramy się nie ujawniać problemu, zaprzeczamy, że istnieje, choć to on powoduje zamęt w naszej rodzinie. Nad ustaleniem zasad dotyczących życia w rodzinie powinni pracować wszyscy. Warto na przykład uzgodnić, kto z przyjaciół dzieci i w jakich sytuacjach może u nich nocować, jak ma wyglądać pokój syna czy córki, co i kiedy oglądamy w telewizji. Jeżeli robicie to wspólnie, rozmawiając i negocjując, zapobiegacie choć w pewnym stopniu konfliktom. Są zasady, które wprowadzają dorośli, zwłaszcza gdy dzieci są małe. Dotyczą one bezpieczeństwa ,, i używania sprzętów i urządzeń przyjętych w rodzinie norm moralnych sposobu traktowania innych ludzi. Inne wymagają ustalenia. Wypisz ważne dla ciebie plany i marzenia. Zaznacz te, na których ci najbardziej zależy i które chcesz urzeczywistniać w ciągu najbliższego miesiąca( napisz kiedy). Wykreśl te, z których chcesz lub musisz zrezygnować. Nierealizowane plany odbierają siły. Zadanie to może zachęcić cię do chwili refleksji lub stać się bodźcem do głębszej pracy nad sobą. Może też pomóc ci uporządkować niektóre sprawy w twoim życiu. Twoja rodzina może mieć szczerze dość twojej złości, a co za tym idzie ciebie, bo życie z matką czy ojcem wściekającym się bez przerwy nie jest łatwe. Bliscy zaczną trzymać się od ciebie z daleka. Nawet jeśli cię kochają, nie potrafią z tobą być. Obawa ,, sprzeciw zranienie to znane im uczucia. Organizując grupę, na ogół zapraszacie osoby znajome. Ten i inne powody zobowiązują was do całkowitej dyskrecji. Nic, co dzieje się w czasie waszych spotkań, nie może być omawiane w innym gronie lub ze współmałżonkiem. Tylko pilnując tej zasady, będziecie mogli szczerze i otwarcie mówić o swoich problemach. Gdy przychodzą ból i cierpienie, nieodłącznie przecież związane z życiem, często jedyne schronienie i ukojenie daje wymiar duchowy– owo inne spojrzenie , inna perspektywa, zdolna nadać nowy sens temu, co się wydarza i co się wydarzyło kiedyś. Z duchowością przestajemy częściej, niż się wydaje nam. Warto więc uwrażliwiać się na jej dostrzeganie w sobie, w innych, w tym, co się przytrafia nam. Ktoś, kto stracił bezpowrotnie słuch w jednym uchu, może o sobie powiedzieć z uśmiechem, że jest najlepiej słyszącym na jedno ucho, lub uznać, że jego życie zostało złamane, i cierpieć z powodu straconych szans. Psychologia buddyjska stwierdza, że podstawową przyczyną ludzkich cierpień są nasze pragnienia i oczekiwania , a właściwie przywiązanie do nich, do wyobrażeń, jakie się wiążą z nimi, bo wtedy rozczarowania są nieuniknione. Następną przyczyną zwiększania cierpienia jest bunt , opór, wywołujący żal i rozgoryczenie– dlaczego mnie się zdarzyło to? Wszystko to zwiększa ból i koncentruje uwagę na stracie, na tym, czego już nie możemy zmienić. Zasklepiamy się w pozycji skrzywdzonego, dotkniętego nieszczęściem. Jest naturalne, że staramy się unikać bólu i cierpienia. Jest też faktem, że mamy wpływ na rozmiar ich doznawania, jeżeli już się zdarzą, choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Nie zawsze mamy możliwość dokonania takiego eksperymentu w całości, ale nawet ograniczenie się do gry wyobraźni i zadanie sobie pytania: co bym zrobił, gdyby m miał przed sobą rok życia , a następnie zapisanie tego, co serce dyktuje, mogłoby się stać okazją do sprawdzenia, czy potrzebne są nam jakieś zmiany w bieżącym życiu. Mogą temu posłużyć poniższe pytania: Czy znasz jakieś osoby, które nazwałbyś autorytetami duchowymi? Albo takie, które promieniują czymś szczególnym? Co je charakteryzuje? Co Cię w nich pociąga? Przypomnij sobie własne doświadczenia, które mógłbyś przypisać do wymiaru duchowego. Mogą to być zdarzenia, które odczytałeś jako specjalne znaki dla siebie; chwile szczególnego stanu świadomości, w którym coś się unaoczniło; momenty specjalnej radości, gdy udało się Ci przekroczyć własne ograniczenia. I odwrotnie, zwiększanie udziału świadomości w naszym życiu( a jest to proces praktycznie bez końca) może wnosić coraz to nowe i nieoczekiwane bogactwa, co nie oznacza, że efekty przyjdą bez wysiłku i bólu. W następnych rozdziałach spróbuję pokazać, jak na różne sposoby zwiększać świadomość własnego życia, a tymczasem zapraszam do własnej refleksji: Co w Twoim sposobie życia wydaje się Ci największym zagrożeniem, co Cię destabilizuje, wnosi niepokój? Spałbym mało, śniłbym więcej. Wiem, że w każdej minucie z zamkniętymi oczami tracimy 60 sekund światła. Szedłbym, kiedy inni się zatrzymują. Budziłbym się, kiedy inni śpią. Gdyby Bóg podarował mi odrobinę życia, ubrałbym się prosto, rzuciłbym się ku słońcu, odkrywając nie tylko, ale i moje ciało moją duszę. 1. Organizując i prowadząc rozliczanie transakcji, o których mowa w art. 126 ust. 2 pkt 4, Krajowy Depozyt określa w szczególności zakres obowiązków stron transakcji w celu prawidłowego spełnienia przez strony świadczeń pieniężnych i niepieniężnych, wynikających z zawartych transakcji. 3. Jeżeli czynu określonego w ust. 2 dopuszcza się osoba, o której mowa w art. 161c ust. 1 pkt 1 lit. a), podlega ona grzywnie do 5.000.000 zł albo, albo karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 obu tym karom łącznie. W zakresie nieuregulowanym w art. 57 do banku prowadzącego rachunki papierów wartościowych stosuje się odpowiednio przepisy niniejszego rozdziału, z wyłączeniem art. 30 ,,,,, i art. 32- 40 art. 41a- 42 art. 50 art. 50b art. 52- 52c art. 54- 56. 1) numer Monitora Sądowego i Gospodarczego, w którym dokonano ogłoszenia, o którym mowa w art. 535 § 3, chyba że zawiadomienie to jest przedmiotem ogłoszenia, 2) miejsce oraz termin, w którym wspólnicy mogą się zapoznać z dokumentami wymienionymi w art. 540 § 1; termin ten nie może być krótszy niż miesiąc przed planowanym dniem powzięcia uchwały o podziale. 8) instytucji finansowej, która nabywa akcje na własny rachunek celem ich dalszej odsprzedaży w granicach upoważnienia udzielonego przez walne zgromadzenie na okres nie dłuższy niż jeden rok; jednakże instytucja finansowa nie może posiadać akcji własnych nabytych na tej podstawie o łącznej wartości nominalnej przekraczającej 5 % kapitału zakładowego, 9) nabycia akcji w innych przypadkach przewidzianych w ustawie. Wszelkie zmiany danych wymienionych w art. 166 § 1 i § 2 zarząd powinien zgłosić sądowi rejestrowemu w celu wpisania do rejestru lub ujawnienia w aktach rejestrowych. Jeżeli zawiązanie spółki nie zostało zgłoszone do sądu rejestrowego w terminie sześciu miesięcy od dnia zawarcia umowy spółki albo jeżeli postanowienie sądu odmawiające zarejestrowania stało się prawomocne, umowa spółki ulega rozwiązaniu. Jeżeli członkowie zarządu umyślnie lub przez niedbalstwo podali fałszywe dane w oświadczeniu, o którym mowa w art. 167 § 1 pkt 2 lub art. 262 § 2 pkt 3, odpowiadają wobec wierzycieli spółki solidarnie ze spółką przez trzy lata od dnia zarejestrowania spółki lub zarejestrowania podwyższenia kapitału zakładowego. Odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności wobec żołnierza sąd może odwołać również na wniosek właściwego dowódcy. Wniosek o zwolnienie od wykonania kary pozbawienia wolności, o której mowa w art. 336 § 3 i 4 Kodeksu karnego, może złożyć również dowódca jednostki. Termin zawity do złożenia wniosku upływa w dniu ukończenia służby przez żołnierza. Przepisy niniejszego kodeksu stosuje się odpowiednio przy wykonywaniu wyroków po przejęciu obywatela polskiego skazanego za granicą; określenie kwalifikacji prawnej czynu według prawa polskiego oraz kary albo środka karnego lub zabezpieczającego podlegających wykonaniu następuje według przepisów Kodeksu karnego i Kodeksu postępowania karnego. Do czasu przekazania obcemu państwu cudzoziemca, wobec którego zapadło orzeczenie, wykonywane jest ono w trybie niniejszego kodeksu. Wykonanie tego orzeczenia w tym trybie ustaje w dniu przekazania. Wszelkie nie uiszczone w terminie opłaty i koszty postępowania oraz inne należności wynikłe z tego postępowania podlegają ściągnięciu w trybie przepisów o egzekucji administracyjnej świadczeń pieniężnych. Pracownik organu administracji publicznej winny błędnego wezwania strony( art. 56 § 1) obowiązany jest do zwrotu wynikłych stąd kosztów. Orzekanie i ściąganie należności od tego pracownika następuje w trybie administracyjnym. Termin rozprawy powinien być tak wyznaczony, aby doręczenie wezwań oraz ogłoszenie o rozprawie nastąpiły przynajmniej na siedem dni przed rozprawą. Rozprawą kieruje wyznaczony do przeprowadzenia rozprawy pracownik tego organu administracji publicznej, przed którym toczy się postępowanie. Gdy postępowanie toczy się przed organem kolegialnym, rozprawą kieruje przewodniczący albo wyznaczony członek organu kolegialnego. 1. Komornik może odkupić majątek, stanowiący środki trwałe, prowadzonej przez siebie kancelarii nabyty z funduszy pochodzących z ryczałtu kancelaryjnego. 2. Cenę zbycia majątku, o którym mowa w ust. 1, oblicza się przy pomniejszeniu ceny rynkowej o stopień amortyzacji. 2c. Dyrektorzy i wicedyrektorzy urzędów kontroli skarbowej oświadczenia majątkowe składają ministrowi właściwemu do spraw finansów publicznych. 2d. Do dokonywania analizy danych zawartych w oświadczeniach majątkowych uprawniona jest komórka organizacyjna urzędu obsługującego ministra właściwego do spraw finansów publicznych. 2e. W zakresie nieuregulowanym w ustawie do oświadczeń majątkowych stosuje się odpowiednio przepisy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. 3. W Rejestrze gromadzi się również dane o podmiotach zbiorowych, wobec których prawomocnie orzeczono karę pieniężną ,, lub przepadek zakaz podanie wyroku do publicznej wiadomości, na podstawie ustawy z dnia 28 października 2002 r. o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary( Dz. U. Nr 197, poz. 1661). Rejestr prowadzi wchodzące w skład Ministerstwa Sprawiedliwości« Biuro Informacyjne Krajowego Rejestru Karnego», zwane dalej" biurem informacyjnym". 1. Wydanie powszechnego świadectwa udziałowego w terminie określonym w rozporządzeniu, o którym mowa w art. 32 ust. 1, podlega opłacie. Wysokość opłaty i tryb jej wniesienia określi Rada Ministrów w drodze rozporządzenia. 2. Wysokość opłaty za powszechne świadectwo udziałowe, o której mowa w ust. 1, nie może przekroczyć 10 % wysokości przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej, ogłoszonej przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego za ostatni miesiąc objęty statystyką. 4. Wojewoda i starosta wykonują swoje zadania przy pomocy odpowiednio wojewódzkiego i powiatowego zespołu reagowania kryzysowego, działających na podstawie przepisów o stanie klęski żywiołowej. 5. Wójt( burmistrz lub prezydent miasta) koordynuje funkcjonowanie krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego na obszarze gminy w zakresie ustalonym przez wojewodę. Zadanie to wykonywane jest przy pomocy komendanta gminnego ochrony przeciwpożarowej, jeżeli komendant taki został zatrudniony przez gminę. Po rocznym okresie obowiązywania ustawy Minister Pracy i Polityki Socjalnej przedstawi Sejmowi Rzeczypospolitej Polskiej informację o działalności Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Przepisy ustawy stosuje się do świadczeń pracowniczych określonych w art. 6, do których uprawnienie powstało po upływie 3 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. 8. Rejestr jest jawny. Rejestr prowadzi Państwowa Komisja Wyborcza. 9. Prowadzący Rejestr raz w roku, w odrębnej publikacji, podaje do publicznej wiadomości zawarte w nim dane. 10. Ujawnienie informacji w Rejestrze nie zwalnia od odpowiedzialności przewidzianej w ustawie za niedopełnienie określonych w niej obowiązków. 1. Przedmiotem przedsiębiorstwa towarzystwa jest wyłącznie tworzenie i zarządzanie funduszami oraz ich reprezentowanie wobec osób trzecich. Wyłącznie towarzystwo jest uprawnione do prowadzenia takiej działalności. 2. Towarzystwo tworzy i zarządza tylko jednym funduszem, chyba że zarządzanie więcej niż jednym funduszem jest skutkiem przejęcia przez towarzystwo zarządzania innym funduszem albo połączenia towarzystw. 3. Powszechne towarzystwo zarządza funduszem odpłatnie. 3) regulamin organizacyjny towarzystwa określający w szczególności sposób zapobiegania ujawnianiu informacji, których wykorzystanie mogłoby naruszać interes członków funduszu, lub która po takim ujawnieniu mogłaby w istotny sposób wpłynąć na cenę instrumentów finansowych lub powiązanych z nimi pochodnych instrumentów finansowych w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi; 13) budynki i budowle nowo wybudowane bądź zmodernizowane, oddane do użytkowania, wykorzystywane przez grupę producentów rolnych na działalność statutową, po uzyskaniu wpisu do rejestru grup- w okresie 5 lat od dnia uzyskania wpisu grupy do rejestru, 14) nieruchomości lub ich części zajęte na prowadzenie nieodpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego. 2. W przypadku poręczenia lub gwarancji udzielanych międzynarodowej instytucji finansowej, której Rzeczpospolita Polska jest członkiem lub z którą podpisała umowę o współpracy, Rada Ministrów, na wniosek ministra właściwego do spraw finansów publicznych, może odstąpić od wymogu, o którym mowa w ust. 1. 5. Rada Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, wykaz stanowisk pracowniczych, uwzględniając stanowiska urzędnicze, w tym kierownicze stanowiska urzędnicze, w jednostkach, o których mowa w art. 1, oraz biorąc pod uwagę rodzaj zadań realizowanych przez poszczególne jednostki i charakter czynności wykonywanych na poszczególnych stanowiskach pracy w tych jednostkach. 3. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się odpowiednio do udzielenia kredytu ,, lub pożyczki pieniężnej gwarancji bankowej poręczenia podmiotowi powiązanemu kapitałowo lub organizacyjnie z członkiem zarządu albo rady nadzorczej lub osobą zajmującą stanowisko kierownicze w banku. 4. Suma kredytów ,, i pożyczek pieniężnych gwarancji bankowych poręczeń, o których mowa w ust. 1 i 3, nie może przekroczyć: 2. Rada nadzorcza informuje Komisję Nadzoru Bankowego o składzie zarządu oraz o zmianie jego składu niezwłocznie po jego powołaniu lub po dokonaniu zmiany jego składu. Rada nadzorcza informuje Komisję Nadzoru Bankowego także o członkach zarządu, którym w ramach podziału kompetencji podlega w szczególności zarządzanie ryzykiem kredytowym i komórka audytu wewnętrznego. Nie będzie uważany za czek dokument, któremu brak jednej z cech, wskazanych w artykule poprzedzającym, wyjąwszy przypadki, określone w ustępach następujących. W braku osobnego oznaczenia, miejsce wymienione obok nazwiska trasata, uważa się za miejsce płatności. Jeżeli obok nazwiska trasata wymieniono kilka miejsc, czek jest płatny w miejscu, wymienionym najpierw. 2. W razie wydania postanowienia o poszukiwaniu oskarżonego listem gończym, sąd może odstąpić od poszukiwań, o których mowa w ust. 1. 3. W razie wydania postanowienia o poszukiwaniu oskarżonego listem gończym, do listu gończego dołącza się odpisy aktu oskarżenia i postanowienia o tymczasowym aresztowaniu , a także nakaz przyjęcia oskarżonego dla administracji aresztu śledczego. 2. W postanowieniu o wpisie do rejestru sąd rejestrowy ustala treść wpisu w sposób zwięzły, umożliwiający wprowadzenie tego wpisu do programu komputerowego. 3. W wypadkach uzasadnionych, zwłaszcza gdy wpis jest bardzo obszerny, sąd może w treści wpisu powołać się na dokument złożony do akt postępowania rejestrowego. Dokument ten uważa się wówczas za objęty treścią wpisu. Przy wekslu, przekazanym z jednego miejsca na inne, w którem obowiązuje kalendarz odmienny, a płatnym w pewien czas po dacie, przelicza się dzień wystawienia na dzień, odpowiadający kalendarzowi miejsca płatności, i podług tego oznacza się termin płatności. Zasadę ustępu poprzedzającego stosuje się także do obliczania terminów przedstawienia weksli. Przy ustalaniu udziału spadkowego stanowiącego podstawę do obliczania zachowku uwzględnia się także spadkobierców niegodnych oraz spadkobierców, którzy spadek odrzucili, natomiast nie uwzględnia się spadkobierców, którzy zrzekli się dziedziczenia albo zostali wydziedziczeni. Przy obliczaniu zachowku nie uwzględnia się zapisów i poleceń, natomiast dolicza się do spadku, stosownie do przepisów poniższych, darowizny uczynione przez spadkodawcę. Nabywca przedsiębiorstwa lub gospodarstwa rolnego jest odpowiedzialny solidarnie ze zbywcą za jego zobowiązania związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa lub gospodarstwa, chyba że w chwili nabycia nie wiedział o tych zobowiązaniach, mimo zachowania należytej staranności. Odpowiedzialność nabywcy ogranicza się do wartości nabytego przedsiębiorstwa lub gospodarstwa według stanu w chwili nabycia, a według cen w chwili zaspokojenia wierzyciela. Odpowiedzialności tej nie można bez zgody wierzyciela wyłączyć ani ograniczyć. Do umów o świadczeniu usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Z upływem lat dwóch przedawniają się: 1) roszczenia o wynagrodzenie za spełnione czynności i o zwrot poniesionych wydatków przysługujący osobom, które stale lub w zakresie działalności przedsiębiorstwa trudnią się czynnościami danego rodzaju; to samo dotyczy roszczeń z tytułu zaliczek udzielonych tym osobom; Przeniesienie posiadania następuje przez wydanie rzeczy. Wydanie dokumentów, które umożliwiają rozporządzanie rzeczą, , jak również wydanie środków, które dają faktyczną władzę nad rzeczą, jest jednoznaczne z wydaniem samej rzeczy. Przeniesienie posiadania samoistnego może nastąpić także w ten sposób, że dotychczasowy posiadacz samoistny zachowa rzecz w swoim władaniu jako posiadacz zależny albo jako dzierżyciel na podstawie stosunku prawnego, który strony jednocześnie ustalą. W razie osobistego zgłoszenia się skazanego do dyspozycji sądu lub ujęcia skazanego doręcza się mu odpis prawomocnego wyroku. Na wniosek skazanego złożony na piśmie w zawitym terminie 14 dni od daty doręczenia sąd, którego wyrok się uprawomocnił, wyznacza niezwłocznie rozprawę, a wydany w tej instancji wyrok traci moc z chwilą stawienia się skazanego na rozprawie. 1) od uiszczenia tytułem kary grzywny dodatkowej kwoty, nieprzekraczającej jednak łącznie z kwotą już wpłaconą wysokości połowy sumy odpowiadającej górnej granicy ustawowego zagrożenia za dany czyn zabroniony, 2) od wyrażenia zgody na przepadek przedmiotów nieobjętych wnioskiem sprawcy, o którym mowa w art. 142 § 1, a w razie niemożności ich złożenia- od uiszczenia równowartości pieniężnej tych przedmiotów, chyba że przepadek dotyczy przedmiotów określonych w art. 29 pkt 4, 1. Poszczególne rodzaje elementów zbrojenia powinny być składowane oddzielnie, na wyrównanym i odwodnionym podłożu albo na podkładach. 2. Chodzenie po ułożonych elementach zbrojenia jest zabronione. 1. Elementy zbrojenia przenoszone za pomocą żurawi powinny być zawieszone stabilnie i zabezpieczone przed wysunięciem się. 2. Przemieszczane elementy zbrojenia należy opuszczać i układać ostrożnie. Rzucanie elementów zbrojenia jest zabronione. Kto nie zachowuje należytej czystości przy świadczeniu usług w zakładach żywienia zbiorowego, w kąpieliskach , zakładach fryzjerskich ,, lub kosmetycznych pralniczych noclegowych albo kto dopuszcza do takich czynności osobę dotkniętą chorobą zakaźną, podlega karze grzywny. Oskarżonemu przysługuje prawo do obrony, w tym prawo do korzystania z pomocy obrońcy, o czym należy go pouczyć. Organy postępowania kształtują swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. W sprawach z oskarżenia prywatnego, w razie odstąpienia od wymierzenia kary z powodu wzajemności krzywd lub wyzywającego zachowania się oskarżyciela prywatnego, jak również biorąc pod uwagę liczbę i rodzaj zarzutów, od których oskarżony został uniewinniony, sąd może obciążyć oskarżonego poniesionymi przez oskarżyciela kosztami procesu tylko częściowo. Odpis wyroku nakazowego doręcza się oskarżycielowi, a oskarżonemu i jego obrońcy- wraz z odpisem aktu oskarżenia. W każdym wypadku odpis tego wyroku doręcza się prokuratorowi. Wraz z odpisem wyroku doręczyć należy pouczenie przytaczające przepisy o prawie , i terminie sposobie wniesienia sprzeciwu oraz skutkach jego niewniesienia. 3) skazany na karę pozbawienia wolności lub osoba, wobec której orzeczono środek polegający na pozbawieniu wolności, jest osobą określoną w art. 604 § 1 pkt 1, 4) zachodzą okoliczności, o których mowa w art. 604 § 1 pkt 3 i 5. Wydatki poniesione przez sąd, związane z rozpoznaniem kasacji wniesionej przez podmioty wymienione w art. 521 lub wznowieniem postępowania z urzędu, ponosi Skarb Państwa. Przepisy o kosztach procesu mają odpowiednie zastosowanie w sprawach o wznowienie postępowania. W razie oddalenia wniosku lub pozostawienia go bez rozpoznania, obowiązek pokrycia kosztów obciąża osobę, która złożyła wniosek. Do spraw wszczętych, a nie zakończonych decyzją ostateczną przed dniem wejścia w życie ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe. 1. Dyrektorzy regionalnych dyrekcji Lasów Państwowych są obowiązani, w okresie 5 lat od dnia wejścia w życie ustawy, do opracowania nowych lub uzupełnienia istniejących planów urządzenia lasów zarządzanych przez Lasy Państwowe, zgodnie z wymogami określonymi w ustawie. Organem podatkowym właściwym miejscowo w sprawach podatku od czynności cywilnoprawnych od umów, których przedmiotem są rzeczy znajdujące się za granicą lub prawa majątkowe wykonywane za granicą, jest naczelnik urzędu skarbowego właściwy ze względu na miejsce zamieszkania( siedzibę) nabywcy. Organem podatkowym właściwym rzeczowo w sprawach podatku od czynności cywilnoprawnych jest naczelnik urzędu skarbowego. 1. Inicjator referendum w sprawie odwołania organu jednostki samorządu terytorialnego przekazuje na piśmie, w terminie określonym w art. 14 ust. 1, komisarzowi wyborczemu wniosek mieszkańców wraz z informacją o spełnieniu obowiązków wskazanych w art. 13 ust. 1 i 3. Komisarz wyborczy niezwłocznie potwierdza na piśmie otrzymanie wniosku. 2. Do wniosku dołącza się karty, o których mowa w art. 14 ust. 2. 3. Do umowy o rozliczanie transakcji, o której mowa w ust. 1 pkt 1, stosuje się odpowiednio przepisy art. 35 i 36 oraz art. 46 pkt 4. 4. Zezwolenie na prowadzenie rachunków lub rejestrów towarów giełdowych, o których mowa w ust. 1 pkt 2, jest wydawane na wniosek zainteresowanego podmiotu. 1. Korzystanie z portów morskich ,, i red kotwicowisk torów wodnych oraz urządzeń infrastruktury portowej i infrastruktury zapewniającej dostęp do portów dozwolone jest z zachowaniem wymagań bezpieczeństwa morskiego. 2. Wymagania bezpieczeństwa morskiego, o których mowa w ust. 1, określa w aktach prawa miejscowego właściwy terytorialnie dyrektor urzędu morskiego. Minister właściwy do spraw środowiska przekazuje państwu uczestniczącemu w postępowaniu w sprawie oceny oddziaływania na środowisko decyzje, o których mowa w art. 25 ust. 3. 1. Minister właściwy do spraw środowiska, po otrzymaniu dokumentów zawierających informacje o przedsięwzięciu podejmowanym poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej, mogącym mieć oddziaływanie na środowisko na jej terytorium, niezwłocznie przekazuje je wojewodzie właściwemu ze względu na obszar potencjalnego transgranicznego oddziaływania na środowisko. Do czasu wydania przepisów wykonawczych przewidzianych w ustawie, nie dłużej jednak niż przez okres roku od dnia wejścia w życie ustawy, zachowują moc przepisy dotychczasowe, jeżeli nie są z nią sprzeczne. Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2001 r. 1. Dom składowy może wystawiać dowody składowe oraz zbywać przez licytację publiczną rzeczy złożone na skład na żądanie osoby uprawnionej do rozporządzania tymi rzeczami oraz w celu zaspokojenia przysługujących mu wobec składającego wierzytelności zabezpieczonych ustawowym prawem zastawu. 4. W przypadku braków formalnych zgłoszenia organ monitorujący import wzywa zgłaszającego do ich usunięcia w terminie 7 dni od dnia doręczenia wezwania. 5. Termin, o którym mowa w ust. 4, może zostać przedłużony na uzasadniony wniosek zgłaszającego złożony przed upływem tego terminu. 6. Nieuzupełnienie zgłoszenia w wyznaczonym terminie powoduje nieprzyjęcie zgłoszenia. 3. W przypadku gdy przedsiębiorca powstał w wyniku połączenia lub przekształcenia innych przedsiębiorców, obliczając wysokość jego przychodu, o którym mowa w ust. 1, uwzględnia się przychód osiągnięty przez tych przedsiębiorców w roku rozliczeniowym poprzedzającym rok nałożenia kary. 4 . W przypadku gdy przedsiębiorca nie osiągnął przychodu w roku rozliczeniowym poprzedzającym rok nałożenia kary, Prezes Urzędu może ustalić karę pieniężną w wysokości do stukrotności przeciętnego wynagrodzenia. 1. Rzecznika konsumentów powołuje i odwołuje rada powiatu lub rada miasta na prawach powiatu, zwana dalej “radą”. 2. Rzecznika konsumentów powołuje się spośród osób z wyższym wykształceniem, w szczególności prawniczym lub ekonomicznym, i z co najmniej pięcioletnią praktyką zawodową. 3. Rzecznik konsumentów jest bezpośrednio podporządkowany radzie i ponosi przed nią odpowiedzialność. 4. Usytuowanie organizacyjne rzecznika konsumentów określa statut lub regulamin powiatu. 2. W decyzji, o której mowa w ust. 1, Prezes Urzędu określa czas jej obowiązywania. Decyzja ta obowiązuje nie dłużej niż do czasu wydania decyzji kończącej postępowanie w sprawie. 3. Prezes Urzędu może przedłużyć, w drodze decyzji, czas obowiązywania decyzji, o której mowa w ust. 2. Przepis ust. 2 zdanie drugie stosuje się odpowiednio. 2. Minister właściwy do spraw transportu, wydając rozporządzenie, o którym mowa w ust. 1, określi w szczególności: szczegółowy zakres działania TDT ,, i jego strukturę organizacyjną siedziby jego oddziałów terenowych zasady udzielania pełnomocnictw. Tworzy się Wojskowy Dozór Techniczny, zwany dalej “WDT”. WDT jest państwową jednostką organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej. WDT podlega Ministrowi Obrony Narodowej. 4. Przepisów ust. 1- 3 nie stosuje się do zabezpieczenia ustanowionego na podstawie art. 26. Jeżeli na rzecz banku jako zabezpieczenie ustanowiono zarząd nad całością lub poszczególnymi składnikami majątku zastawcy, będzie on wykonywany stosownie do wniosku banku bądź według przepisów o zarządzie w toku egzekucji z nieruchomości, bądź według zasad określonych w umowie zastawniczej, jeżeli umowa ta możliwość taką przewiduje. 1. Korzystający z utworu jest obowiązany umożliwić twórcy przed rozpowszechnieniem utworu przeprowadzenie nadzoru autorskiego. Jeżeli wniesione w związku z nadzorem zmiany w utworze są niezbędne i wynikają z okoliczności od twórcy niezależnych, koszty ich wprowadzenia obciążają nabywcę autorskich praw majątkowych lub licencjobiorcę. 2. Jeżeli twórca nie przeprowadzi nadzoru autorskiego w odpowiednim terminie, uważa się, że wyraził zgodę na rozpowszechnianie utworu. Minister właściwy do spraw finansów publicznych corocznie przedkłada właściwej komisji sejmowej informację o realizacji ustawy. W zakresie gier na automatach o niskich wygranych czynności ministra właściwego do spraw finansów publicznych określone w art. 49 , i 50 52 wykonuje właściwa izba skarbowa. 1. Wygrane w grach i zakładach wzajemnych, o których mowa w art. 2, wypłaca się( wydaje się) okazicielom losów lub innych dowodów udziału w tych grach lub zakładach, za zwrotem tych dowodów, chyba że regulamin tych gier lub zakładów stanowi inaczej. 1. Minister właściwy do spraw kultury fizycznej i sportu może przyznać osobom wyróżniającym się szczególną aktywnością i uzyskującym wybitne osiągnięcia w pracy zawodowej w dziedzinie kultury fizycznej odznaczenia , i wyróżnienia nagrody resortowe. 2. Odznaczenia i wyróżnienia mogą być przyznane również osobom wyróżniającym się szczególną aktywnością i uzyskującym wybitne osiągnięcia w działalności społecznej w dziedzinie kultury fizycznej. 6. Prezes Rady Ministrów na wniosek odpowiednich stron, o których mowa w ust. 5, powołuje oraz odwołuje członków Rady. 7. Przewodniczącego i jego dwóch zastępców wybiera Rada spośród swego grona. 8. Organizację i tryb pracy Rady określa regulamin uchwalony przez Radę. 7. Zwolnieniu, o którym mowa w ust. 1 pkt 42, nie podlegają środki stanowiące zwrot wydatków poniesionych na realizację zadania publicznego lub przedsięwzięcia będącego przedmiotem umowy o partnerstwie publiczno-prywatnym przez partnera prywatnego lub za jego pośrednictwem oraz środki przeznaczone na nabycie udziałów lub akcji w spółce handlowej. 2) podatków, w których obowiązek podatkowy ciąży na finansującym z tytułu własności lub posiadania środków trwałych, będących przedmiotem umowy leasingu, oraz składek na ubezpieczenie tych środków trwałych, jeżeli w umowie leasingu zastrzeżono, że korzystający będzie ponosił ciężar tych podatków i składek niezależnie od opłat za używanie, 3) kaucji określonej w umowie leasingu wpłaconej finansującemu przez korzystającego. 1. Orzeczenie zapada większością głosów. 2. Przewodniczący składu orzekającego zbiera głosy sędziów według ich wieku poczynając od najmłodszego, sam zaś głosuje ostatni. 3. Członek składu orzekającego, który nie zgadza się z większością głosujących, może przed ogłoszeniem orzeczenia zgłosić zdanie odrębne, uzasadniając je w formie pisemnej; zdanie odrębne zaznacza się w orzeczeniu. Zdanie odrębne może dotyczyć także samego uzasadnienia. 1. Lekarz może przeprowadzić badanie lub udzielić innych świadczeń zdrowotnych, z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, po wyrażeniu zgody przez pacjenta. 2. Jeżeli pacjent jest małoletni lub niezdolny do świadomego wyrażenia zgody, wymagana jest zgoda jego przedstawiciela ustawowego, a gdy pacjent nie ma przedstawiciela ustawowego lub porozumienie się z nim jest niemożliwe- zgoda sądu opiekuńczego. 1. PKP SA wniesie do spółek, o których mowa w art. 14 i 15, określone uchwałą Walnego Zgromadzenia PKP SA wkłady niepieniężne w postaci zespołu składników materialnych i niematerialnych wyodrębnionych z jej przedsiębiorstwa, niezbędnych do prowadzenia działalności w zakresie określonym w art. 14 ust. 1 i art. 15 ust. 1, oraz wkłady pieniężne. 1. Po upływie terminu, o którym mowa w art. 79 ust. 1, organ nadzoru nie może we własnym zakresie stwierdzić nieważności uchwały organu powiatu. W tym przypadku organ nadzoru może zaskarżyć uchwałę do sądu administracyjnego. 2. W przypadku, o którym mowa w ust. 1, wydanie postanowienia o wstrzymaniu wykonania uchwały należy do sądu. 3. Po rozwiązaniu sejmiku województwa z przyczyny określonej w ust. 1 przeprowadza się wybory przedterminowe. 4. Do czasu wyboru zarządu przez nowy sejmik Prezes Rady Ministrów, na wniosek ministra właściwego do spraw administracji publicznej, wyznacza osobę, która w tym okresie pełni funkcję organów samorządu województwa. 4. Środki na prefinansowanie udostępniane są w formie oprocentowanych pożyczek, z zastrzeżeniem ust. 5. 5. Pożyczki, o których mowa w ust. 4, udzielane państwowym jednostkom budżetowym , oraz samorządom województw na zadania z zakresu zwalczania bezrobocia realizowane przez wojewódzkie urzędy pracy agencjom płatniczym nie są oprocentowane. 4. Jednostki sektora finansów publicznych dokonują zakupów dostaw , i usług robót budowlanych na zasadach określonych w przepisach o zamówieniach publicznych. 5. Planowanie i dokonywanie wydatków na realizację każdego kolejnego etapu programu wieloletniego poprzedzane jest analizą i oceną efektów uzyskanych w etapach poprzednich. 2. Egzamin obejmuje zagadnienia z zakresu metodyki przeprowadzenia audytu ,,,, oraz standardów audytu administracji publicznej finansów publicznych mikroekonomii oszacowania ryzyka. 3. Komisja ustala szczegółowy zakres tematów egzaminów. 4. Egzamin składa się z części pisemnej i ustnej. Warunkiem dopuszczenia do części ustnej jest zdanie z wynikiem pozytywnym części pisemnej egzaminu. 5. Za egzamin pobiera się opłatę, która stanowi dochód budżetu państwa. 7. Gospodarstwo pomocnicze może otrzymywać z budżetu dotacje przedmiotowe. 8. Nowo utworzone gospodarstwo pomocnicze jednostki budżetowej może otrzymać z budżetu dotację na pierwsze wyposażenie w środki obrotowe. 9. Sprzedaży usług na rzecz macierzystej jednostki budżetowej gospodarstwo pomocnicze dokonuje według kosztów własnych. 10. Gospodarstwo pomocnicze wpłaca do budżetu połowę osiągniętego zysku. 1. Jeżeli stowarzyszenie nie posiada zarządu zdolnego do działań prawnych, sąd, na wniosek organu nadzorującego lub z własnej inicjatywy, ustanawia dla niego kuratora. 2. Kurator jest obowiązany do zwołania w okresie nie dłuższym niż 6 miesięcy walnego zebrania członków( zebrania delegatów) stowarzyszenia w celu wyboru zarządu. Do czasu wyboru zarządu, kurator reprezentuje stowarzyszenie w sprawach majątkowych wymagających bieżącego załatwienia. 1. Przekazanie danych osobowych do państwa trzeciego może nastąpić, jeżeli państwo docelowe daje gwarancje ochrony danych osobowych na swoim terytorium przynajmniej takie, jakie obowiązują na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. 2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się, gdy przesłanie danych osobowych wynika z obowiązku nałożonego na administratora danych przepisami prawa lub postanowieniami ratyfikowanej umowy międzynarodowej. 1. Prawo wykonywania zawodu rzecznika patentowego powstaje po złożeniu ślubowania, z dniem dokonania wpisu na listę rzeczników patentowych. 2. Listę rzeczników patentowych prowadzi Urząd Patentowy. 3. Lista rzeczników patentowych jest jawna. 4. Wpisu na listę rzeczników patentowych dokonuje się na wniosek zainteresowanego. 1. Osoba zgłaszająca urodzenie dziecka, którego rodzice pozostają w związku małżeńskim, przedstawia odpis skrócony aktu małżeństwa; obowiązek ten nie dotyczy zakładu opieki zdrowotnej, o którym mowa w art. 39 ust. 2. 2. Osoba, o której mowa w ust. 1, nie przedstawia odpisu skróconego aktu małżeństwa rodziców dziecka, jeżeli akt ten został sporządzony w tym samym urzędzie stanu cywilnego. W przypadku nieobecności adresata w mieszkaniu pisma doręcza się za pokwitowaniem pełnoletniemu domownikowi , lub sąsiadowi dozorcy domu, gdy osoby te podjęły się oddania pisma adresatowi. Zawiadomienie o doręczeniu pisma sąsiadowi lub dozorcy domu umieszcza się w oddawczej skrzynce pocztowej lub na drzwiach mieszkania adresata lub w widocznym miejscu przy wejściu na posesję adresata. 2. Hipoteka ustawowa powstaje z dniem wypłacenia zaliczki naliczonego podatku. 3. Do hipoteki ustawowej, w zakresie nie uregulowanym w ust. 1 i 2, stosuje się przepisy ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r.– Ordynacja podatkowa( Dz. U. Nr 137, poz. 926). Do postanowień stosuje się odpowiednio przepisy art. 208, 210 § 3- 5 oraz art. 211- 215, a do postanowień, na które przysługuje zażalenie oraz postanowień, o których mowa w art. 228 § 1, stosuje się również art. 240- 249 oraz art. 252, z tym że zamiast decyzji, o których mowa w art. 243 § 3 , i art. 245 § 1 art. 248 § 3, wydaje się postanowienie. 2. Kontroler może być wyłączony, na wniosek lub z urzędu, z postępowania kontrolnego w każdym czasie, jeżeli zachodzą uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności. 3. O przyczynach powodujących wyłączenie kontroler lub kierownik jednostki kontrolowanej niezwłocznie zawiadamia dyrektora jednostki organizacyjnej Najwyższej Izby Kontroli, w której kontroler wykonuje obowiązki, zwanej dalej" właściwą jednostką organizacyjną Najwyższej Izby Kontroli". Opiekę sprawuje opiekun. Wspólne sprawowanie opieki nad dzieckiem sąd może powierzyć tylko małżonkom. Jeżeli dobro pozostającego pod opieką tego wymaga, sąd opiekuńczy wydaje niezbędne zarządzenia dla ochrony jego osoby lub majątku aż do czasu objęcia opieki przez opiekuna; w szczególności sąd opiekuńczy może ustanowić w tym celu kuratora. 1. Dyrektorzy urzędów żeglugi śródlądowej wydają przepisy prawa miejscowego określające na obszarze ich działania szczegółowe warunki bezpieczeństwa ruchu i postoju statków wynikające z charakteru i właściwości dróg wodnych. Przepisy te wydawane są w uzgodnieniu z administracją drogi wodnej. 2. Przepisy prawa miejscowego są wydawane w drodze zarządzenia, które podlega ogłoszeniu w wojewódzkim dzienniku urzędowym właściwym ze względu na terytorialny zakres obowiązywania tego zarządzenia. 3a. Wymaganie, o którym mowa w ust. 3, nie dotyczy jednostki organizacyjnej wykonującej działalność z aparatami rentgenowskimi do celów weterynaryjnych pracującymi w systemie zdjęciowym oraz jednostki organizacyjnej wykonującej działalność z urządzeniami rentgenowskimi przeznaczonymi do kontroli osób , i przesyłek bagażu. 4. Z wnioskiem o nadanie uprawnień inspektora ochrony radiologicznej może wystąpić zainteresowana osoba lub kierownik jednostki organizacyjnej. 7. Wykaz procedur wzorcowych podlega publikacji w Dzienniku Urzędowym Ministerstwa Zdrowia. 8. Procedury wzorcowe podlegają ocenie, w przypadku gdy pojawiają się nowe dane o ich skuteczności lub konsekwencji stosowania. 9. Procedury uznane, na podstawie oceny, o której mowa w ust. 8, za niewystarczająco skuteczne są usuwane z wykazu, o którym mowa w ust. 7. 1. Wojewódzki inspektor może zarządzić w toku kontroli, w drodze decyzji, ograniczenie wprowadzania do obrotu , albo wstrzymanie wprowadzania do obrotu lub wycofanie z obrotu produktów wstrzymanie świadczenia usług bądź niezwłoczne usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości, jeżeli jest to konieczne ze względu na bezpieczeństwo lub interes konsumentów albo interes gospodarczy państwa. 1. Spółdzielnia ustanawia na rzecz członka odrębną własność lokalu najpóźniej w terminie 3 miesięcy po jego wybudowaniu, a jeżeli na podstawie odrębnych przepisów jest wymagane pozwolenie na użytkowanie– najpóźniej w terminie 3 miesięcy od uzyskania takiego pozwolenia. Na żądanie członka spółdzielnia ustanawia takie prawo w chwili, gdy ze względu na stan realizacji inwestycji możliwe jest przestrzenne oznaczenie lokalu. 6. W wypadku wygaśnięcia roszczeń lub braku uprawnionych osób, o których mowa w ust. 3, spółdzielnia zwraca uprawnionej osobie wniesiony wkład mieszkaniowy albo jego wniesioną część, zwaloryzowane na zasadach określonych w art. 11 ust. 2. 7. W wypadku ustania członkostwa w okresie poprzedzającym zawarcie umowy o budowę lokalu osobom, o których mowa w ust. 3, przysługują roszczenia o przyjęcie do spółdzielni i zawarcie umowy. Samorządy zawodowe architektów , oraz inżynierów budownictwa urbanistów, zwane dalej“ samorządami zawodowymi”, tworzą członkowie zrzeszeni w izbach architektów , oraz inżynierów budownictwa urbanistów. Samorządy zawodowe są niezależne w wykonywaniu swoich zadań i podlegają tylko przepisom prawa. 6. Minister właściwy do spraw zdrowia może w drodze rozporządzenia nałożyć obowiązek dostarczenia, na żądanie odbiorcy prowadzącego działalność zawodową, karty charakterystyki preparatu nie zaklasyfikowanego jako niebezpieczny, jeżeli preparat taki zawiera, w stężeniach, które zostaną określone w rozporządzeniu, co najmniej jedną substancję stwarzającą zagrożenie dla zdrowia człowieka lub dla środowiska albo jedną z substancji określonych przez ministra właściwego do spraw zdrowia w tym rozporządzeniu. 4. W razie zbiegu uprawnień funkcjonariusza i jego małżonka do równoważnika, o którym mowa w ust. 1, przysługuje jeden , korzystniejszy równoważnik. 5. Równoważnik, o którym mowa w ust. 1, przysługuje w okresie od dnia powstania uprawnienia do jego pobierania do dnia, w którym nastąpiła utrata tego uprawnienia. Wypłata równoważnika następuje w okresach miesięcznych. 4. Przepisy ust. 1– 3 nie wyłączają możliwości udzielenia patentu na wynalazek dotyczący nowego zastosowania substancji stanowiącej część stanu techniki lub użycia takiej substancji do uzyskania wytworu mającego nowe zastosowanie. Udzielenie prawa z rejestracji wzoru przemysłowego następuje pod warunkiem uiszczenia opłaty za pierwszy okres ochrony. Przepis art. 52 ust. 2 zdanie drugie stosuje się odpowiednio. Udzielone prawa z rejestracji wzorów przemysłowych podlegają wpisowi do rejestru wzorów przemysłowych. W okresie poprzedzającym rejestrację wzoru przemysłowego Urząd Patentowy bez zgody zgłaszającego nie udziela osobom nieuprawnionym informacji o zgłoszeniu. 1. Urząd Patentowy wydaje decyzję o udzieleniu patentu, jeżeli nie stwierdzi braku ustawowych warunków do uzyskania patentu, a upłynął już okres, o którym mowa w art. 44 ust. 1. 2. Udzielenie patentu następuje pod warunkiem uiszczenia opłaty za pierwszy okres ochrony. W razie nieuiszczenia opłaty w wyznaczonym terminie, Urząd Patentowy stwierdza wygaśnięcie decyzji o udzieleniu patentu. 1. Prawo ochronne na znak towarowy nie rozciąga się na działania dotyczące towarów ze znakiem, polegające w szczególności na ich oferowaniu do sprzedaży lub dalszym wprowadzaniu do obrotu towarów oznaczonych tym znakiem, jeżeli towary te zostały uprzednio wprowadzone do obrotu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przez uprawnionego lub za jego zgodą. 1. Państwowa Komisja Wyborcza na podstawie protokołów rejestracji list okręgowych przyznaje w drodze losowania, najpóźniej w 30 dniu przed dniem wyborów, jednolity numer dla list tego samego komitetu wyborczego, zarejestrowanych więcej niż w jednym okręgu wyborczym. O terminie losowania zawiadamia się pełnomocników wyborczych; nieobecność pełnomocnika nie wstrzymuje losowania. 1. Lista okręgowa powinna być poparta, w sposób, o którym mowa w art. 140 ust. 2 i 3, podpisami co najmniej 5.000 wyborców stale zamieszkałych w danym okręgu wyborczym. 2. Komitet wyborczy, który z zachowaniem wymogów określonych w ust. 1 zarejestrował listy okręgowe co najmniej w połowie okręgów wyborczych, uprawniony jest do zgłoszenia dalszych list bez poparcia zgłoszenia podpisami wyborców. 1a. W przedsiębiorstwie użyteczności publicznej, dla którego organem założycielskim jest wojewoda i którego działalność wykracza poza obszar województwa, statut zatwierdza wojewoda w porozumieniu z ministrem właściwym ze względu na przedmiot działalności przedsiębiorstwa. 7. Osoba wykonująca czynności kontrolne sporządza z tych czynności protokół. 8. Protokół podpisuje osoba wykonująca czynności kontrolne oraz podmiot kontrolowany. 9. W przypadku odmowy podpisania protokołu przez podmiot kontrolowany, protokół podpisuje tylko osoba wykonująca czynności kontrolne i dokonuje w protokole stosownej adnotacji o odmowie podpisania protokołu przez podmiot kontrolowany. 8. Bank Gospodarstwa Krajowego może uznać hipotekę ustanowioną na kredytowanej nieruchomości wraz z cesją praw z polisy ubezpieczeniowej i cesją należności z czynszów za wystarczające zabezpieczenie spłaty kredytu, o którym mowa w art. 18 pkt 1. Statut może przewidywać, że członkowi przysługuje prawo do działki przyzagrodowej. W takim wypadku statut powinien określać, którym członkom przysługuje prawo do działki przyzagrodowej, wielkość działek i sposób ich wydzielania. Użytkowanie przez spółdzielnię wkładów gruntowych jest odpłatne. Statut określa zasady wynagradzania za użytkowanie tych wkładów. 2. W rejestrach, o których mowa w ust. 1 pkt 3, zamieszcza się w szczególności: imiona i nazwisko ,,, a także adres numer PESEL- w stosunku do osób posiadających obywatelstwo polskie, albo numer paszportu lub innego dokumentu potwierdzającego tożsamość- w stosunku do osób nieposiadających obywatelstwa polskiego, informację o wykształceniu i tytułach naukowych. 4. Koszty realizacji uprawnień wymienionych w ust. 3 pkt 1 i 2 nie mogą obciążać zakładu opieki zdrowotnej. 5. W przypadku zagrożenia epidemicznego lub ze względu na warunki przebywania innych osób chorych w szpitalu kierownik zakładu opieki zdrowotnej lub upoważniony lekarz może ograniczyć prawo pacjenta do kontaktu osobistego z osobami z zewnątrz, w tym do sprawowania opieki przez osoby określone w ust. 3 pkt 1. 1. W razie sporu dotyczącego obowiązku ubezpieczeń społecznych Zakład wydaje decyzję osobie zainteresowanej oraz płatnikowi składek. 2. Nie później niż w terminie 7 dni od uprawomocnienia się decyzji, o której mowa w ust. 1, płatnik składek jest zobowiązany przekazać do Zakładu dokumenty związane z ubezpieczeniami społecznymi określone w ustawie za okres objęty decyzją. 8) zasady kontroli wykonywania zadań z zakresu ubezpieczeń społecznych. 2. Rodzaje świadczeń z ubezpieczeń społecznych , oraz warunki nabywania prawa do nich zasady i tryb ich przyznawania określają odrębne przepisy. 3. Wypłacalność świadczeń z ubezpieczeń społecznych gwarantowana jest przez państwo. 1. Ustawa stoi na gruncie równego traktowania wszystkich ubezpieczonych bez względu na płeć ,, stan cywilny stan rodzinny. 2b. Minister właściwy do spraw instytucji finansowych, po zasięgnięciu opinii Prezesa NBP, określa, w drodze rozporządzenia, sposób , i zakres terminy realizacji obowiązku, o którym mowa w ust. 2a, kierując się potrzebą zapewnienia NBP dostępu do informacji niezbędnych do wykonywania jego obowiązków wynikających z ustawy oraz odrębnych przepisów. 3. Banki przekazują ponadto na żądanie NBP dane niezbędne do oceny ich sytuacji finansowej i ryzyka sektora bankowego. 2. Kapitał początkowy stanowi równowartość kwoty obliczonej według zasad określonych w art. 174 pomnożonej przez wyrażone w miesiącach średnie dalsze trwanie życia ustalone zgodnie z art. 26 ust. 3 dla osób w wieku 62 lat. 3. Wartość kapitału początkowego ustala się na dzień wejścia w życie ustawy. 5. Kwoty nienależnie pobranych świadczeń w związku z osiągnięciem przychodów, o których mowa w art. 104 ust. 1, podlegają zwrotowi za okres nie dłuższy niż 1 rok kalendarzowy poprzedzający rok, w którym wydano decyzję o rozliczeniu świadczenia, jeżeli osoba pobierająca to świadczenie powiadomiła organ rentowy o osiągnięciu przychodu, w pozostałych zaś przypadkach- za okres nie dłuższy niż 3 lata kalendarzowe poprzedzające rok wydania tej decyzji. 11. Członkom Krajowej Rady przysługuje wynagrodzenie w formie ryczałtu. Miesięczna wysokość ryczałtu nie może być wyższa niż 100 % przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłaty nagród z zysku za ubiegły rok, ogłaszanego, w drodze obwieszczenia, przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej“ Monitor Polski”. 12. Prace Krajowej Rady są finansowane z części budżetu państwa, której dysponentem jest minister właściwy do spraw zdrowia. 9. Zadania bojowe Sił Zbrojnych i związków operacyjnych. 10. Organizacja i funkcjonowanie systemu obrony powietrznej i przeciwlotniczej kraju. 11. Organizacja ,, i rozmieszczenie zadania możliwości działania systemu rozpoznania i walki radioelektronicznej. 12. Planowanie i realizacja przedsięwzięć w zakresie operacyjnego maskowania wojsk. 13. Planowanie ,, realizacja wyniki badań naukowych i prac badawczo-rozwojowych o szczególnie ważnym znaczeniu dla obronności i bezpieczeństwa państwa. 2. Jeżeli z zawartych przez Rzeczpospolitą Polską umów międzynarodowych wynika, na zasadzie wzajemności, obowiązek dopuszczenia do informacji niejawnych obywateli obcych państw mających wykonywać w Rzeczypospolitej Polskiej pracę w interesie innego państwa lub organizacji międzynarodowej, postępowania sprawdzającego nie przeprowadza się. 4. Minister właściwy do spraw rolnictwa określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe warunki weterynaryjne wymagane przy prowadzeniu poszczególnych rodzajów działalności wymienionych w ust. 1 pkt 1- 8 i 9b , a także sposób prowadzenia rejestru, o którym mowa w ust. 3c, oraz otrzymywanie z niego wypisu, mając na względzie zapewnienie ujednolicenia warunków weterynaryjnych na terytorium Unii Europejskiej. 1. Tworzy się Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, zwaną dalej« Krajową Radą». 2. Krajowa Rada działa przy ministrze właściwym do spraw transportu jako międzyresortowy organ pomocniczy Rady Ministrów w sprawach bezpieczeństwa ruchu drogowego. 2. W przypadku pojazdu zarejestrowanego za granicą, jeżeli z przedstawionego dokumentu stwierdzającego zawarcie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu wynika, że przed zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego umowa ta nie była zawarta, warunkiem zwrotu zatrzymanego dokumentu jest dodatkowo wniesienie opłaty za niespełnienie obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia określonej w odrębnych przepisach. 2. Instruktor podlega kontrolnym badaniom lekarskim i badaniom psychologicznym, o których mowa w art. 122 ust. 2 i art. 124 ust. 2. 3. Instruktor jest obowiązany posiadać w czasie szkolenia legitymację instruktora i okazywać ją na żądanie. 2. Polecenia i sygnały dawane przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli mają pierwszeństwo przed sygnałami świetlnymi i znakami drogowymi. 3. Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przez znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo przejazdu. 2. Pierwsze badanie techniczne jest przeprowadzane przed pierwszą rejestracją. Badaniu temu nie podlega nowy pojazd, na którego typ zostało wydane świadectwo homologacji lub decyzja zwalniająca z obowiązku homologacji, z wyjątkiem taksówki osobowej , lub pojazdu uprzywilejowanego pojazdu odpowiednio przystosowanego lub wyposażonego zgodnie z przepisami o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych. 3. Okresowe badanie techniczne pojazdu jest przeprowadzane corocznie, z zastrzeżeniem ust. 4- 7. Broń, która jest zdolna do rażenia celów na odległość, może być używana w celach szkoleniowych i sportowych tylko na strzelnicach. 1. Strzelnice powinny być zlokalizowane, zbudowane i zorganizowane w sposób nie naruszający wymogów związanych z ochroną środowiska oraz wykluczający możliwość wydostania się poza ich obręb pocisku wystrzelonego z broni ze stanowiska strzeleckiego w sposób zgodny z regulaminem strzelnicy. 4. Zastępcę Głównego Inspektora Ochrony Środowiska powołuje i odwołuje minister właściwy do spraw środowiska na wniosek Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. 5. Główny Inspektor Ochrony Środowiska wykonuje zadania przy pomocy Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. 6. W skład Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska mogą wchodzić: departamenty ,,, oraz wydziały zespoły terenowe samodzielne stanowiska laboratoria. 1. Zapytanie kieruje osoba upoważniona do występowania w imieniu podmiotu uprawnionego. 2. Upoważnienie powinno określać rodzaje spraw, których może dotyczyć zapytanie. 3. Komendant prowadzi rejestr osób upoważnionych, uwzględniając zakres udzielonych upoważnień. 4. Jeżeli z zapytaniem zwróci się osoba nieupoważniona lub przekracza ono zakres upoważnienia, Komendant zawiadamia o tym podmiot uprawniony oraz przekazuje mu treść złożonego zapytania bez odpowiedzi. 1. Centralnym organem administracji rządowej, właściwym w sprawach ochrony bezpieczeństwa ludzi oraz utrzymania bezpieczeństwa i porządku publicznego, jest Komendant Główny Policji, podległy ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych. 2. Komendant Główny Policji jest przełożonym wszystkich funkcjonariuszy Policji, zwanych dalej “policjantami”. 3. Komendanta Głównego Policji powołuje i odwołuje Prezes Rady Ministrów na wniosek ministra właściwego do spraw wewnętrznych. 2. Przy wykonywaniu innych czynności administracyjno-porządkowych nie umundurowany policjant obowiązany jest na żądanie obywatela okazać legitymację służbową lub znak identyfikacyjny w sposób określony w ust. 1. 1. Policjant nie może bez zezwolenia przełożonego podjąć zajęcia zarobkowego poza służbą. 2. Policjant obowiązany jest do złożenia, na polecenie przełożonego, oświadczenia o stanie majątkowym. 1. Krajowy Zjazd Doradców Podatkowych odbywa się co 4 lata. 2. Krajowy Zjazd Doradców Podatkowych jest zwoływany przez Krajową Radę Doradców Podatkowych. 3. Krajowa Rada Doradców Podatkowych zwołuje nadzwyczajny Krajowy Zjazd Doradców Podatkowych przed upływem okresu, o którym mowa w ust. 1: 3. Członek kolegium może być, na jego wniosek lub za jego zgodą, przeniesiony do innego kolegium. Przeniesienie następuje na podstawie decyzji prezesa kolegium, do którego członek ten ma być przyjęty, podjętej w porozumieniu z prezesem tego kolegium, którego był członkiem. 2. Do badań i szczepień stosuje się odpowiednio przepisy wydane na podstawie art. 147j ust. 3. Rada Ministrów określi, w drodze rozporządzenia: 1) warunki otrzymywania , oraz rodzaj waluty wysokość dodatków , i świadczeń należności, o których mowa w art. 147h ust. 2, uwzględniając ich rodzaje i zakres przyznawania z uwagi na występujące zagrożenia , oraz uciążliwość lub miejsce pełnienia służby sprawowaną przez funkcjonariusza funkcję; Funkcjonariusz zwolniony ze służby, który nie posiada prawa do lokalu mieszkalnego na warunkach określonych w przepisach o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji ,,, i Urzędu Ochrony Państwa Straży Granicznej Państwowej Straży Pożarnej Służby Więziennej oraz ich rodzin lub żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin, zachowuje prawo do przydzielonego lokalu mieszkalnego według norm powszechnie obowiązujących lub może być przeniesiony do zamiennego lokalu mieszkalnego. 2. Zasady gromadzenia informacji dotyczących składowania odpadów określają przepisy ustawy o odpadach. 3. Wojewódzka baza informacji o korzystaniu ze środowiska jest dostępna dla ministra właściwego do spraw środowiska i ministra właściwego do spraw gospodarki wodnej, a także dla właściwego ze względu na miejsce korzystania ze środowiska: wojewody ,,,,, oraz marszałka województwa starosty wójta burmistrza lub prezydenta miasta urzędu statystycznego organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Wprowadzający produkt do obrotu powinien zapewnić spełnienie przez produkt wymagań ochrony środowiska. 1. Minister właściwy do spraw gospodarki, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw środowiska, może określić, w drodze rozporządzenia, szczegółowe wymagania w celu spełnienia obowiązków, o których mowa w art. 166. 2) instalacja zostanie wyłączona z eksploatacji nie później niż do dnia 30 października 2007 r. 3c. W przypadku, o którym mowa w art. 135 ust. 6, w pozwoleniu zintegrowanym stwierdza się konieczność utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania. 3d. Pozwolenie zintegrowane, o którym mowa w ust. 3c, wywołuje skutki prawne od dnia wejścia w życie uchwały rady powiatu albo rozporządzenia wojewody o utworzeniu obszaru ograniczonego użytkowania. 3. Wykorzystujący substancje stwarzające szczególne zagrożenie dla środowiska powinien okresowo przedkładać wojewodzie informacje o rodzaju , i ilości miejscach ich występowania, z zastrzeżeniem ust. 4– 6. 4. Osoby fizyczne niebędące przedsiębiorcami przedkładają informacje o rodzaju , i ilości miejscach występowania substancji stwarzających szczególne zagrożenie dla środowiska w formie uproszczonej; w tym przypadku przepisów ust. 2 nie stosuje się. 14. Opłata za wydanie duplikatu zezwoleń, o których mowa w art. 9 ust. 1 i 2, wynosi 50 zł. 15. Zezwolenia i decyzje, o których mowa w ust. 9- 14 i art. 9 ust. 1 i 2, nie podlegają opłacie skarbowej. 2. W wypadkach mniejszej wagi sprawca czynu określonego w ust. 1 podlega karze grzywny do 5.000 zł. 3. Orzekanie w sprawach o czyn wymieniony w ust. 1 następuje na podstawie przepisów o postępowaniu karnym. 4. Jeżeli czyn określony w ust. 1 został popełniony w zakresie działalności przedsiębiorcy, za sprawcę czynu zabronionego uznaje się osobę odpowiedzialną za wprowadzenie napojów alkoholowych do obrotu hurtowego. 2. Kwoty dotacji, o których mowa w ust. 1, ustala się i rozlicza zgodnie z zasadami przyjętymi w budżecie państwa. 3. Dotacje, o których mowa w ust. 1, są przekazywane na zasadach określonych w odrębnych przepisach przez ministra właściwego do spraw finansów publicznych, w sposób umożliwiający pełne i terminowe wykonywanie zadania. 7. Obsługę Rady Nadzorczej sprawuje Biuro Funduszu. 8. Minister właściwy do spraw zabezpieczenia społecznego określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe zasady i tryb powoływania oraz odwoływania członków Rady Nadzorczej , a także szczegółowe zasady działania Rady Nadzorczej i szkolenia jej członków oraz wysokość ich wynagrodzenia za udział w posiedzeniach Rady. 4. Egzamin, o którym mowa w ust. 2, przeprowadza komisja egzaminacyjna powołana przez wojewodę. 5. Koszty związane z przeprowadzeniem egzaminu oraz wydaniem świadectwa ponosi zainteresowany. 6. W razie uzyskania negatywnego wyniku egzaminu zainteresowany może wystąpić z wnioskiem o wyznaczenie terminu ponownego egzaminu, który może być przeprowadzony najwcześniej po upływie 6 miesięcy od dnia pierwszego egzaminu. 1. Zakazuje się poddawania odzyskowi określonych rodzajów odpadów medycznych i weterynaryjnych. 1a. Zakazuje się unieszkodliwiania zakaźnych odpadów medycznych i zakaźnych odpadów weterynaryjnych w inny sposób niż spalanie w spalarniach odpadów. 2. Minister właściwy do spraw zdrowia w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw środowiska, kierując się zagrożeniami stwarzanymi przez powstające odpady, określi, w drodze rozporządzenia, rodzaje odpadów medycznych i weterynaryjnych, których poddawanie odzyskowi jest zakazane. 5. Minister właściwy do spraw zdrowia określi, w drodze rozporządzenia, wymagania higieniczne i sanitarne obowiązujące w handlu obwoźnym środkami spożywczymi, w tym dotyczące środków transportu, oraz wykazy artykułów, które nie mogą być wprowadzane do obrotu w handlu obwoźnym, mając na względzie warunki sprzedaży , a także zapewnienie właściwej jakości zdrowotnej żywności. 2. Minister właściwy do spraw środowiska, kierując się potrzebą uzyskania wiarygodnych i powtarzalnych wyników, określi, w drodze rozporządzenia, sposób ustalenia sumy zawartości ołowiu ,, i kadmu rtęci chromu sześciowartościowego w opakowaniach. 4. Okres ważności nie może być przedłużony, jeżeli nastąpiła zmiana wymagań, a decyzja zatwierdzenia typu nie mogłaby być wydana na podstawie zmienionych przepisów. 5. W przypadku gdy okres ważności nie zostanie przedłużony, zatwierdzenie typu uznaje się za ważne w odniesieniu do przyrządów pomiarowych wprowadzonych już do użytkowania. 5. Sąd może orzec o braku uprawnienia do otrzymania lokalu socjalnego, w szczególności jeżeli nakazanie opróżnienia następuje z przyczyn, o których mowa w art. 13. 6. Orzekając o uprawnieniu do otrzymania lokalu socjalnego, sąd nakazuje wstrzymanie wykonania opróżnienia lokalu do czasu złożenia przez gminę oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego. 3. Ugoda bankowa, pod rygorem nieważności, powinna być zawarta w formie pisemnej. 4. Ugodę obejmującą wierzytelności Skarbu Państwa podpisuje w imieniu Skarbu Państwa Minister Finansów lub osoba przez niego upoważniona. 5. Ugodę zawieraną na warunkach określonych w art. 17 ust. 1 podpisuje w imieniu Skarbu Państwa Minister Przekształceń Własnościowych lub osoba przez niego upoważniona. Udział społeczeństwa w postępowaniu, którego przedmiotem jest wydanie zgody na zamknięte użycie GMO, regulują przepisy o udziale społeczeństwa w postępowaniu w sprawie ochrony środowiska. 1. Wydanie , i odmowa wydania cofnięcie zgody następuje w drodze decyzji administracyjnej. 2. Decyzje o cofnięciu zgody podlegają natychmiastowemu wykonaniu. 3. Rejestr jest jawny; przepisy art. 14 ust. 2 i art. 14a stosuje się odpowiednio. 4. Wgląd do rejestru jest zwolniony z opłat. Użytkownik GMO obowiązany jest do prowadzenia systematycznej ewidencji i dokumentacji prowadzonych działań i przechowywania jej przez okres co najmniej pięciu lat od ich zakończenia , a także bezpłatnego i niezwłocznego udostępniania jej na żądanie ministra oraz organu, o którym mowa w art. 19 ust. 5. 1. Siedzibą Krajowej Izby Psychologów jest miasto stołeczne Warszawa. 2. Obszar działania poszczególnych Regionalnych Izb Psychologów jest zgodny z podziałem administracyjnym kraju na województwa. Organami samorządu są Krajowy Zjazd Psychologów ,,,,,,,, i Krajowa Rada Psychologów Krajowa Komisja Rewizyjna Krajowa Komisja Dyscyplinarna Krajowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Regionalny Zjazd Psychologów Regionalna Rada Psychologów Regionalna Komisja Rewizyjna Regionalna Komisja Dyscyplinarna Regionalny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej. 6. Pojęcie świadczeń dla ludności nie obejmuje czynności związanych z wytwarzaniem wyrobów( w tym półfabrykatów ,,, elementów części obróbki elementów) przeznaczonych do celów produkcyjnych lub do dalszej odprzedaży oraz wykonywania robót budowlano-montażowych w ramach tzw. podwykonawstwa, jeżeli inwestorem są inne osoby i jednostki niż wymienione w ust. 5. 7. Zakres działalności oznaczonej w rubryce 2 tabeli symbolem“*” obejmuje działalność usługową i wytwórczo-usługową. 1. Prezes Kasy zatrudnia pracowników na podstawie umowy o pracę, chyba że odrębne przepisy wymagają zatrudnienia na podstawie powołania. 2. Przy wykonywaniu czynności służbowych pracownicy Kasy korzystają z ochrony prawnej przysługującej funkcjonariuszom państwowym. 3. Do pracowników Kasy stosuje się przepisy o pracownikach urzędów państwowych, z wyjątkiem przepisów dotyczących praw i obowiązków urzędników państwowych mianowanych. 3. Materiały archiwalne, o których mowa w ust. 1 i 2, znajdujące się poza granicami Państwa w posiadaniu obcych organów lub organizacji są uważane za państwowy zasób archiwalny, jeżeli na podstawie prawa lub zwyczajów międzynarodowych powinny być przekazane Rzeczypospolitej Polskiej. Marszałek Sejmu określa, w drodze zarządzenia, wzory druków stosowanych w działalności kontrolnej Państwowej Inspekcji Pracy. Na zasadach i w trybie określonym w Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia inspektor pracy ściga wykroczenia związane z wykonywaniem pracy zarobkowej , a także inne wykroczenia, gdy ustawa tak stanowi, oraz bierze udział w tych sprawach w charakterze oskarżyciela publicznego. W przypadku przejścia obowiązku objętego tytułem wykonawczym na następcę prawnego zobowiązanego, postępowanie egzekucyjne jest kontynuowane, a dokonane czynności egzekucyjne pozostają w mocy. Zastosowanie dalszych środków egzekucyjnych może jednak nastąpić po wystawieniu przez wierzyciela nowego tytułu wykonawczego i skierowaniu go do organu egzekucyjnego wraz z urzędowym dokumentem wykazującym przejście dochodzonego obowiązku na następcę prawnego. Organ egzekucyjny może w razie potrzeby zastosować także środki zabezpieczenia przewidziane w art. 164 § 1. W szczególności może być dokonane zajęcie pieniędzy ,, oraz wynagrodzenia za pracę wierzytelności z rachunków bankowych i wkładów oszczędnościowych innych wierzytelności, jeżeli w ten sposób zabezpieczy się pokrycie przez zobowiązanego kosztów wykonania zastępczego. 2) właściwej jednostce samorządu terytorialnego oraz organom ubezpieczeń społecznych z wezwaniem, aby najpóźniej w dniu licytacji zgłosiły zestawienie podatków i innych danin publicznych, należnych na dzień licytacji, 3) osobom mającym prawo pierwokupu nieruchomości, jeżeli prawo to zostało wpisane do księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości. Jeżeli przed dniem wejścia w życie ustawy Skarb Państwa rozpoczął udostępnianie akcji na zasadach preferencyjnych, nabywanie przez uprawnionych pracowników i plantatorów akcji spółek powstałych w wyniku przekształcenia przedsiębiorstw państwowych odbywa się na zasadach określonych w przepisach dotychczasowych. Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. W stosunku do sprawcy przestępstwa określonego w części wojskowej, który w chwili czynu był niezdolny do pełnienia służby wojskowej, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. W wypadku przewidzianym w art. 10 § 4 sąd może zamiast orzekania środków wychowawczych lub poprawczych, o których mowa w tym przepisie, przekazać sprawcę właściwemu dowódcy w celu wymierzenia kary przewidzianej w wojskowych przepisach dyscyplinarnych. Nie popełnia przestępstwa, kto dopuszcza się czynu zabronionego w usprawiedliwionym błędnym przekonaniu, że zachodzi okoliczność wyłączająca bezprawność albo winę; jeżeli błąd sprawcy jest nieusprawiedliwiony, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. Nie popełnia przestępstwa, kto dopuszcza się czynu zabronionego w usprawiedliwionej nieświadomości jego bezprawności; jeżeli błąd sprawcy jest nieusprawiedliwiony, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. Sąd może orzec przewidziany w tym rozdziale środek zabezpieczający związany z umieszczeniem w zakładzie zamkniętym tylko wtedy, gdy jest to niezbędne, aby zapobiec ponownemu popełnieniu przez sprawcę czynu zabronionego związanego z jego chorobą psychiczną , lub upośledzeniem umysłowym uzależnieniem od alkoholu lub innego środka odurzającego; przed orzeczeniem tego środka sąd wysłuchuje lekarzy psychiatrów oraz psychologa. Sąd może orzec degradację tylko wobec osoby, która w chwili popełnienia czynu zabronionego była żołnierzem, chociażby przestała nim być w chwili orzekania. Jeżeli przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności nie przekraczającą 5 lat, a wymierzona kara nie byłaby surowsza niż 2 lata pozbawienia wolności, sąd może w stosunku do żołnierza orzec karę aresztu wojskowego. 1. Z dniem 31 grudnia 1998 r. wygasają akty powołania prezesów zarządów oraz zastępców prezesów zarządów dotychczasowych wojewódzkich funduszy, których siedziby znajdują się w miastach nie będących z dniem 1 stycznia 1999 r. siedzibami władz samorządu województwa. 3. Z dniem powołania Delegata Rządu Prezes Rady Ministrów jednocześnie powierza Delegatowi Rządu pełnienie obowiązków wojewody od dnia 1 stycznia 1999 r. do dnia powołania wojewody w trybie ustawy o administracji rządowej w województwie, z wyjątkiem uprawnień określonych w art. 28 ust. 1 wymienionej ustawy. Delegatowi Rządu będącemu dotychczasowym wojewodą przysługuje wynagrodzenie przewidziane dla wojewody w przepisach o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. 2. Wykaz gmin, wchodzących w dniu 1 stycznia 1999 r. w skład województw, określa załącznik do ustawy. 3. Prezes Rady Ministrów ogłasza, w drodze obwieszczenia, wykaz gmin i powiatów wchodzących w skład województw, uwzględniając nazwy i siedziby władz jednostek samorządu terytorialnego, aktualizując wykaz w przypadku dokonania zmian granic , i nazw siedzib władz lub utworzenia albo zniesienia jednostek. 8. Minister właściwy do spraw finansów publicznych po zasięgnięciu opinii Państwowej Komisji Wyborczej określi, w drodze rozporządzenia, wzory sprawozdań finansowych dla komitetu utworzonego jedynie w celu zgłoszenia kandydatów na radnych do rady gminy w gminie liczącej do 20.000 mieszkańców i pozostałych komitetów wyborczych oraz szczegółowy zakres zawartych w nich informacji , a także wykaz rodzajów dokumentów, jakie należy załączyć do sprawozdania, tak aby umożliwiły one weryfikację podanych w sprawozdaniu informacji. 3. Wysokość opłat pobieranych za rozpowszechnianie audycji wyborczych, o których mowa w ust. 1, nie może przekraczać stawek pobieranych za reklamy i musi być ustalana według cennika obowiązującego w dniu zarządzenia wyborów. 4. Do audycji, o których mowa w ust. 1, stosuje się przepisy o działalności reklamowej w programach telewizyjnych i radiowych, z zastrzeżeniem ust. 5. 1. Wojewódzka komisja wyborcza zarządza wydrukowanie, odrębnie dla każdego okręgu wyborczego, kart do głosowania i zapewnia ich przekazanie obwodowym komisjom wyborczym. 2. Na karcie do głosowania drukuje się odcisk pieczęci wojewódzkiej komisji wyborczej. W razie skreślenia nazwiska kandydata z listy lub unieważnienia listy kandydatów po wydrukowaniu kart do głosowania stosuje się odpowiednio przepisy art. 113 ust. 2 i 3. 1. W rozumieniu niniejszej ustawy organami stanowiącymi jednostek samorządu terytorialnego są rady gmin , i rady powiatów sejmiki województw. 2. Ilekroć w niniejszej ustawie jest mowa o radzie gminy, należy przez to rozumieć także radę miasta na prawach powiatu. 7. Czynności kontrolno-rozpoznawcze mogą być przeprowadzane po doręczeniu kontrolowanemu upoważnienia do przeprowadzenia tych czynności przynajmniej na 7 dni, a w przypadkach, o których mowa w ust. 2 pkt 5, przynajmniej na 3 dni- przed terminem ich rozpoczęcia. Upoważnienie może być doręczone kontrolowanemu w chwili przystąpienia do czynności kontrolno-rozpoznawczych, jeżeli powzięto informację o możliwości występowania w miejscu ich przeprowadzania zagrożenia życia ludzi lub bezpośredniego niebezpieczeństwa powstania pożaru. 5. Minister właściwy do spraw wewnętrznych w porozumieniu z Ministrem Pracy i Polityki Socjalnej określi, w drodze rozporządzenia, wysokość i szczegółowe zasady przyznawania świadczeń, o których mowa w ust. 2- 4. 1a. Kierownik jednostki organizacyjnej Państwowej Straży Pożarnej nie dopuszcza do służby strażaka nieposiadającego aktualnego orzeczenia lekarskiego z badań, o których mowa w ust. 1. 2. Strażak może być skierowany z urzędu lub na jego wniosek do komisji lekarskiej, o której mowa w art. 29, w celu dokonania oceny zdolności fizycznej i psychicznej do służby lub związku przyczynowego poszczególnych schorzeń ze służbą. 2a. Strażak podlega okresowej ocenie sprawności fizycznej. 8. Agencja Rynku Rolnego niezwłocznie po otrzymaniu zbilansowanych potrzeb, o których mowa w ust. 7, udostępnia gminom pszenicę w najbliższym magazynie. 9. Gmina odbiera pszenicę z magazynów, o których mowa w ust. 8, i przekazuje ją osobom poszkodowanym. 10. Przy udzielaniu pomocy, o której mowa w ust. 1, wykorzystuje się rezerwy państwowe. 3. Członek komisji rewizyjnej nie może być jednocześnie członkiem zarządu. 4. W przypadku wygaśnięcia mandatu członka walnego zgromadzenia będącego członkiem komisji rewizyjnej walne zgromadzenie dokonuje wyboru uzupełniającego na najbliższym posiedzeniu przypadającym po dniu wygaśnięcia mandatu. 1. Jeżeli objęte scaleniem lub wymianą grunty zmeliorowane poddano ponownej klasyfikacji gleboznawczej przed dokonaniem szacunku i jeśli przypadły one w wyniku scalenia lub wymiany innemu uczestnikowi, opłata melioracyjna z tych gruntów obciąża w całości dotychczas zobowiązanego. 2. Udział w kosztach, o których mowa w ust. 1, uwzględnia się w wysokości czynszu za dzierżawę obwodu łowieckiego, przy czym udział ten przypada w całości właściwemu nadleśnictwu. 2a. Czynsz dzierżawny ustala się, w zależności od kategorii obwodu łowieckiego, mnożąc ilość hektarów obszaru dzierżawionego obwodu łowieckiego przez równowartość pieniężną żyta, stosując wskaźnik przeliczeniowy, który nie może być wyższy niż 0,07 q żyta za 1 hektar. 2. Wezwanie, o którym mowa w ust. 1, doręcza się na czternaście dni przed terminem wykonania świadczenia, z wyjątkiem przypadków, w których wykonanie świadczenia następuje w celu sprawdzenia gotowości mobilizacyjnej Sił Zbrojnych. 3. Od wezwania, o którym mowa w ust. 1, odwołanie nie przysługuje. 4. Wezwaniu, o którym mowa w ust. 1, nadaje się rygor natychmiastowej wykonalności w terminie w nim określonym. 1. Przełożeni ponoszą odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny służby żołnierzy i są obowiązani zapewnić warunki ochrony ich życia i zdrowia przez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. 2. Żołnierz jest obowiązany do przestrzegania przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. 1) w stosunku do osób zatrudnionych w istniejących jednostkach przewidzianych do militaryzacji oraz jednostkach stanowiących bazę formowania specjalnie tworzonych jednostek przewidzianych do militaryzacji- w formie zbiorowych list imiennych sporządzonych przez kierowników tych jednostek, 2) w stosunku do pozostałych osób- w formie wezwania wystawionego przez wojskowego komendanta uzupełnień właściwego ze względu na miejsce pobytu stałego tych osób, na wniosek kierownika jednostki przewidzianej do militaryzacji. 1. Pochwały udziela się ustnie lub pisemnie. 2. Urlopu krótkoterminowego udziela się na czas od trzech do siedmiu dni. Łączny wymiar urlopów krótkoterminowych w ciągu roku służby nie może przekroczyć dziesięciu dni. 3. Nagrody rzeczowej udziela się w postaci przedmiotu, którego wartość nie może być wyższa od dwukrotnego najniższego uposażenia zasadniczego żołnierza zawodowego, obowiązującego w dniu udzielenia tej nagrody. 1. Inwalida wojenny, któremu inwalidztwo utrudnia w znacznym stopniu poruszanie się i korzystanie z publicznych środków lokomocji, uprawniony jest do bezpłatnego otrzymania motorowego wózka inwalidzkiego albo może otrzymać pomoc finansową na częściowe pokrycie kosztu zakupu przydzielonego mu samochodu osobowego. 1. Z uposażenia żołnierzy odbywających zasadniczą służbę wojskową , lub ćwiczenia wojskowe przeszkolenie wojskowe albo pełniących służbę wojskową w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny mogą być dokonywane potrącenia tylko na zaspokojenie roszczeń z tytułu szkody wyrządzonej jednostce wojskowej i kary pieniężne orzeczone w postępowaniu dyscyplinarnym, z tym że łączna wysokość potrąceń nie może przekroczyć 50 % miesięcznego uposażenia. W razie zbiegu prawa do emerytury i renty przewidzianej w ustawie, osobie uprawnionej wypłaca się świadczenie wyższe lub przez nią wybrane. 1. Emerytury i renty wraz z dodatkami , i zasiłkami świadczeniami pieniężnymi, o których mowa w art. 25, wypłacają wojskowe organy emerytalne. Wypłaty dokonuje się miesięcznie w dniu ustalonym jako termin płatności. Osobom uprawnionym do zaopatrzenia emerytalnego na podstawie ustawy, przebywającym na stałe za granicą, przekazuje się świadczenia pieniężne do państw, z którymi zostały zawarte umowy międzynarodowe o wzajemnym przekazywaniu pracowniczych świadczeń emerytalno-rentowych. Do czasu wydania przepisów wykonawczych przewidzianych w ustawie pozostają w mocy przepisy dotychczasowe, jeżeli nie są sprzeczne z ustawą. 1. Prezes Agencji określi zasady wynagradzania pracowników Agencji. 2. Prezes Rady Ministrów ustala, w drodze rozporządzenia, wynagrodzenie Prezesa Agencji i członków Rady Nadzorczej, stosownie do wyznaczonych im zadań. 3. Żołnierzom zawodowym pełniącym czynną służbę wojskową na stanowiskach służbowych w Agencji przysługuje uposażenie i świadczenia przewidziane w odrębnych przepisach. 2. Funkcjonariuszowi odwołanemu z urlopu przysługuje zwrot kosztów przejazdu spowodowanych odwołaniem, według norm ustalonych w przepisach o należnościach służbowych w przypadkach przeniesienia lub delegowania. 3. Termin urlopu może być przesunięty na uzasadniony wniosek funkcjonariusza. 4. Funkcjonariuszowi, który nie wykorzystał urlopu w danym roku kalendarzowym, urlopu tego należy udzielić w ciągu pierwszych 3 miesięcy następnego roku. 2. Dyrektor Generalny Służby Więziennej w przypadkach szczególnie uzasadnionych względami służbowymi może przydzielić lokal mieszkalny funkcjonariuszowi, o którym mowa w ust. 1 pkt 1. 2. Przez uposażenie stanowiące podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, o którym mowa w ust. 1, rozumie się uposażenie zasadnicze ,, oraz dodatki do uposażenia nagrody roczne i uznaniowe dodatkowe wynagrodzenie wypłacane na podstawie art. 108, odpowiednio przeliczone zgodnie z art. 110 ustawy, o której mowa w ust. 1. 2. W uczelni artystycznej rektor może być także wybrany spośród osób nie spełniających wymagań określonych w ust. 1. 3. Przewodniczący właściwej komisji wyborczej wydaje akt stwierdzający wybór i niezwłocznie powiadamia o wyborze właściwego ministra. 4. Prorektora lub prorektorów, w liczbie określonej przez statut uczelni, wybiera organ, który dokonał wyboru rektora, na wniosek tego rektora. 2. Czas trwania mandatu studentów w organach kolegialnych uczelni określa jej statut. 3. Statut uczelni określa przypadki wygaśnięcia mandatu członka organu kolegialnego oraz jednoosobowego przed upływem kadencji oraz tryb dokonywania wyborów uzupełniających. 4. Rektor ,, prorektor dziekan lub prodziekan może być wybrany na tę samą funkcję nie więcej niż na dwie następujące po sobie kadencje. Decyzję o skreśleniu studenta z listy studentów, w przypadkach określonych w regulaminie studiów, podejmuje rektor uczelni zawodowej. Za postępowanie uchybiające godności studenta oraz za naruszenie przepisów obowiązujących w uczelni zawodowej student ponosi odpowiedzialność przed komisjami dyscyplinarnymi lub przed sądem koleżeńskim samorządu studenckiego. W sprawach nieuregulowanych w niniejszym rozdziale stosuje się odpowiednio przepisy ustawy o szkolnictwie wyższym. 7. Minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego określa, w drodze rozporządzenia, maksymalną wysokość opłaty, o której mowa w ust. 6. 8. Przepisy ust. 2- 5 stosuje się do niepaństwowej uczelni zawodowej w zakresie nie uregulowanym inaczej w jej statucie. Przyjęcie w poczet studentów uczelni zawodowej następuje z chwilą immatrykulacji i złożenia ślubowania, którego treść określa statut. 1. Poseł ma prawo uczestniczyć w sesjach sejmików województw , i rad powiatów rad gmin, właściwych dla okręgu wyborczego, z którego został wybrany, lub właściwych ze względu na siedzibę biura posła. 2. Senator ma prawo uczestniczyć w sesjach sejmików województw , i rad powiatów rad gmin, właściwych dla okręgu wyborczego, z którego został wybrany. 1. Poseł lub senator jest obowiązany powiadomić odpowiednio Marszałka Sejmu lub Marszałka Senatu o zamiarze podjęcia dodatkowych zajęć, z wyjątkiem działalności podlegającej prawu autorskiemu i prawom pokrewnym. 1. Rada gminy może ustalać ceny urzędowe za usługi przewozowe transportu zbiorowego oraz za przewozy taksówkami na terenie gminy. W mieście stołecznym Warszawie uprawnienia te przysługują Radzie Warszawy. 2. Rada powiatu może ustalać ceny urzędowe za usługi przewozowe transportu zbiorowego na terenie powiatu. 2. Przełożony prokurator, w uzasadnionych przypadkach, może wyrazić zgodę na zamieszkanie prokuratora w innej miejscowości. 3. W razie uzyskania zgody, o której mowa w ust. 2, prokuratorowi przysługuje zwrot kosztów przejazdu z miejsca zamieszkania do jednostki organizacyjnej prokuratury. Zwrot kosztów jednak nie przysługuje, jeżeli zmiana miejsca służbowego nastąpiła w wyniku orzeczenia kary dyscyplinarnej wymienionej w art. 67 ust. 1 pkt 4. 3. Prokurator delegowany na podstawie ust. 1 na czas nieokreślony może być odwołany z delegowania, względnie z niego ustąpić, za trzymiesięcznym uprzedzeniem. 4. Prokurator delegowany do innej jednostki organizacyjnej prokuratury, z wyjątkiem Prokuratury Krajowej, po trzech miesiącach delegowania uzyskuje na pozostały okres delegacji prawo do wynagrodzenia zasadniczego w stawce podstawowej, przewidzianego dla prokuratora tej jednostki, chyba że przysługuje mu druga stawka awansowa na zajmowanym stanowisku. 1. W przypadku uniewinnienia lub umorzenia postępowania w wyniku kasacji lub wznowienia postępowania, diagnoście laboratoryjnemu przysługuje roszczenie w stosunku do Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych za szkodę pozostającą w związku przyczynowym z prowadzonym postępowaniem lub wydanym orzeczeniem. 2. Roszczenie o odszkodowanie wygasa w razie niezgłoszenia wniosku w terminie 12 miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia, o którym mowa w ust. 1. 2a. Informację o obowiązku złożenia przez zagranicznego dostawcę oferty offsetowej zamieszcza się w specyfikacji istotnych warunków zamówienia, w części dotyczącej wszelkich przyszłych zobowiązań zagranicznego dostawcy związanych z umową w sprawie zamówienia publicznego. W informacji określa się wymagania, które powinna spełniać oferta offsetowa i termin jej złożenia. 4. Za przeprowadzenie wywiadu w postępowaniu wykonawczym w sprawie nieobjętej dozorem lub nadzorem prezes sądu rejonowego przyznaje kuratorowi społecznemu ryczałt z tytułu zwrotu kosztów w wysokości 4 % kwoty bazowej, o której mowa w ust. 2. 1. Do obsługi kuratora okręgowego i jego zastępców, przy wykonywaniu ich zadań ustawowych, prezes sądu okręgowego wyznacza urzędników lub innych pracowników sądu okręgowego. 2. Prezes sądu okręgowego może, na wniosek kuratora okręgowego, delegować do sądu okręgowego kuratora z sądu rejonowego z danego okręgu sądowego w celu udzielania kuratorowi okręgowemu pomocy przy wykonywaniu zadań. 4. Osoba z misją dobrej woli pomaga stronom, których konflikt dotyczy, w jego rozwiązaniu. Jeżeli nie jest możliwe rozwiązanie konfliktu, jego strony lub osoba z misją dobrej woli występują do wojewódzkiej komisji dialogu społecznego o wyrażenie przez nią opinii. 2. Po upływie terminu, o którym mowa w ust. 1, wojewoda z urzędu stwierdza wygaśnięcie wydanych na podstawie dotychczasowych przepisów decyzji w sprawie stref ochronnych. 3. Jeżeli przed upływem terminu, o którym mowa w ust. 1, prowadzący instalację ograniczy szkodliwe oddziaływanie na środowisko w stopniu uzasadniającym zmniejszenie istniejącej strefy ochronnej, wojewoda może, w drodze decyzji, dokonać stosownej korekty strefy. 4. W przypadku powiatów, w których liczba lekarzy weterynarii przekracza 150, rejony wyborcze ustala Krajowa Rada Lekarsko-Weterynaryjna. 5. Zasady przeprowadzania wyboru delegatów określa regulamin wyborów, o którym mowa w art. 39 ust. 1 pkt 6. 6. W rejonowym zebraniu wyborczym bierze udział co najmniej 1/2 członków okręgowej izby lekarsko-weterynaryjnej wykonujących zawód na terenie rejonu wyborczego. 2. Szef Służby Cywilnej przedstawia Prezesowi Rady Ministrów coroczne sprawozdanie o stanie służby cywilnej i o realizacji zadań tej służby. 3. Szef Służby Cywilnej może tworzyć zespoły i komisje jako organy pomocnicze lub opiniodawczo-doradcze w sprawach należących do zakresu działania Szefa Służby Cywilnej. Informacje o kandydatach, którzy zgłosili się do konkursu, stanowią informację publiczną w zakresie objętym wymaganiami określonymi w ogłoszeniu o konkursie. 1. Termin do składania dokumentów określonych w ogłoszeniu o konkursie na wyższe stanowisko w służbie cywilnej nie może być krótszy niż 14 dni od dnia opublikowania tego ogłoszenia w Biuletynie Służby Cywilnej. 3. Termin do składania dokumentów, określony w ogłoszeniu o naborze, nie może być krótszy niż 14 dni od dnia opublikowania tego ogłoszenia w Biuletynie Służby Cywilnej. 4. Umieszczenie ogłoszenia o naborze w Biuletynie Służby Cywilnej jest bezpłatne. Informacje o kandydatach, którzy zgłosili się do naboru, stanowią informację publiczną w zakresie objętym wymaganiami określonymi w ogłoszeniu o naborze. 1. Prezes Głównego Urzędu Statystycznego do wykonywania prac określonych w art. 21 ust. 1 i 2 oraz do zorganizowania pracy rachmistrzów spisowych i ankieterów statystycznych może tworzyć, w drodze zarządzenia, agencje statystyczne. 2. Agencje statystyczne mogą przyjmować odpłatne zlecenia podmiotów gospodarki narodowej wykonywania obowiązków statystycznych. Związki zawodowe reprezentują pracowników i inne osoby, o których mowa w art. 2, a także bronią ich godności , oraz praw interesów materialnych i moralnych, zarówno, jak i zbiorowych indywidualnych. Związki zawodowe mają prawo reprezentowania interesów pracowniczych na forum międzynarodowym. Związki zawodowe współuczestniczą w tworzeniu korzystnych warunków pracy , i bytu wypoczynku. 5) art. 646 otrzymuje brzmienie:" Art. 646. W sprawach podlegających orzecznictwu sądów wojskowych nie stosuje się przepisów o postępowaniu uproszczonym, prywatno-skargowym i nakazowym. Poza tym stosuje się przepisy działów poprzednich, chyba że przepisy działu niniejszego stanowią inaczej."; 6) skreśla się rozdział 75. 5. Prezes Rady Ministrów, w drodze zarządzenia, nadaje ministerstwu statut, w którym określa jego szczegółową strukturę organizacyjną. 6. Minister ustala, w drodze zarządzenia, regulamin organizacyjny ministerstwa określający zakres zadań i tryb pracy komórek organizacyjnych ministerstwa oraz jednostek organizacyjnych podległych i nadzorowanych przez ministra. 7. Dyrektor Generalny zatwierdza wewnętrzne regulaminy organizacyjne komórek organizacyjnych ministerstwa oraz jednostek organizacyjnych podległych ministrowi. 3. Rada Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, sposób potwierdzania posiadania przez huty podlegające restrukturyzacji gruntów, o których mowa w art. 28 ust. 1, w tym rodzaje dokumentów stanowiących dowody w tych sprawach. 6. Dopuszcza się wytwarzanie paszy leczniczej z produktów pośrednich, którymi są mieszanki dopuszczonego do obrotu premiksu leczniczego z paszą, które mogą być wprowadzone do obrotu z przeznaczeniem dla innego zakładu wytwarzającego paszę leczniczą. 7. Mieszankę, o której mowa w ust. 6, wytwarza i wprowadza do obrotu wytwórca pasz leczniczych posiadający zezwolenie, o którym mowa w art. 12 ust. 3. 13. Przedsiębiorcy prowadzący działalność telekomunikacyjną w sieciach publicznych oraz podmioty świadczące usługi pocztowe są obowiązani do zapewnienia na własny koszt warunków technicznych i organizacyjnych umożliwiających prowadzenie przez Żandarmerię Wojskową kontroli operacyjnej. 14. Kontrola operacyjna powinna być zakończona niezwłocznie po ustaniu przyczyn jej zarządzenia, najpóźniej jednak z upływem okresu, na który została wprowadzona. 1. Roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem roku od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o stracie majątkowej. Jednakże w każdym przypadku roszczenie przedawnia się z upływem trzech lat od dnia podjęcia medycznych działań ratowniczych lub udzielenia pierwszej pomocy. 6.( skreślony). 7. Marszałkowie województw i starostowie przedstawiają do zatwierdzenia właściwym sejmikom lub radom powiatów coroczne projekty planów oraz sprawozdania z wykonania zadań i gospodarowania funduszami, o których mowa w ust. 3 i 3a. 8. Środki funduszy centralnego ,, i wojewódzkiego powiatowego gminnego gromadzone są na wyodrębnionym rachunku bankowym. Środki tych funduszy nie wykorzystane w danym roku kalendarzowym przechodzą na rok następny. 5. Rezerwę z tytułu odroczonego podatku dochodowego tworzy się w wysokości kwoty podatku dochodowego, wymagającej w przyszłości zapłaty, w związku z występowaniem dodatnich różnic przejściowych, to jest różnic, które spowodują zwiększenie podstawy obliczenia podatku dochodowego w przyszłości. 6. Wysokość rezerwy i aktywów z tytułu odroczonego podatku dochodowego ustala się przy uwzględnieniu stawek podatku dochodowego obowiązujących w roku powstania obowiązku podatkowego. 7. Jeżeli znaczący inwestor, niebędący jednostką dominującą, wycenia i wykazuje w sprawozdaniu finansowym udziały w jednostkach stowarzyszonych oraz będących spółkami handlowymi jednostkach współzależnych metodą praw własności, to stosuje zasady określone w art. 63. W przypadku niestosowania wyceny metodą praw własności, skutki, jakie spowodowałoby jej stosowanie oraz wpływ na wynik finansowy podaje się w informacji dodatkowej sprawozdania finansowego. 4. Jeżeli warunki, o których mowa w ust. 3, zostały spełnione, to przy wycenie zabezpieczanych aktywów lub pasywów uwzględnia się wartość nabytych dla ich zabezpieczenia instrumentów finansowych oraz zmiany ich wartości. 2. Na kontach ksiąg pomocniczych można w ciągu okresu sprawozdawczego stosować, obok lub zamiast jednostek pieniężnych, jednostki naturalne. Należy wówczas sporządzić na koniec okresu sprawozdawczego zestawienie zapisów dokonanych na kontach ksiąg pomocniczych w jednostkach naturalnych i ustalić ich wartość. 3.( skreślony). 2. Odpisy aktualizujące wartość należności zalicza się odpowiednio do pozostałych kosztów operacyjnych lub do kosztów finansowych– zależnie od rodzaju należności, której dotyczy odpis aktualizacji. 3. Należności umorzone , lub przedawnione nieściągalne zmniejszają dokonane uprzednio odpisy aktualizujące ich wartość. 4. Należności, o których mowa w ust. 3, od których nie dokonano odpisów aktualizujących ich wartość lub dokonano odpisów w niepełnej wysokości, zalicza się odpowiednio do pozostałych kosztów operacyjnych lub kosztów finansowych. 2. Kierownik jednostki ustala w formie pisemnej i aktualizuje dokumentację, o której mowa w ust. 1. 3. W sprawach nieuregulowanych przepisami ustawy, przyjmując zasady( politykę) rachunkowości, jednostki mogą stosować krajowe standardy rachunkowości wydane przez Komitet Standardów Rachunkowości. W przypadku braku odpowiedniego standardu krajowego, jednostki, inne niż wymienione w art. 2 ust. 3, mogą stosować MSR. 2. Adwokat nie może przenieść siedziby zawodowej do okręgu innej izby, jeżeli wszczęto przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. 3. Adwokat o przeniesieniu swojej siedziby zawodowej do okręgu innej izby zawiadamia okręgową radę adwokacką właściwą dla izby adwokackiej, w której obrał siedzibę, oraz okręgową radę adwokacką w okręgu izby adwokackiej, w której dotychczas był wpisany na listę adwokatów. 1. Prokurator Generalny może wglądać w czynności sądów dyscyplinarnych, zwracać uwagę na stwierdzone uchybienia, żądać wyjaśnień oraz usunięcia skutków uchybienia; czynności te nie mogą wkraczać w dziedzinę, w której członkowie sądów dyscyplinarnych są niezawiśli. 2. Uprawnienia, o których mowa w ust. 1, przysługują również Naczelnemu Prokuratorowi Wojskowemu w odniesieniu do Sądu Dyscyplinarnego w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej. 1. Kombatantom i innym osobom uprawnionym, pobierającym emeryturę lub rentę albo uposażenie w stanie spoczynku bądź uposażenie rodzinne, przysługuje dodatek, zwany dalej" dodatkiem kombatanckim", w wysokości 144,25 zł miesięcznie. 2. Dodatek, o którym mowa w ust. 1, przysługuje obok emerytury lub renty i nie jest uwzględniany przy ustalaniu wskaźnika indywidualnego wymiaru świadczenia, określonego w przepisach o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin. 2. Aplikanci radcowscy, którzy odbyli aplikację radcowską przeprowadzoną przez radę okręgowej izby radców prawnych działającą na obszarze właściwości komisji, oraz osoby, o których mowa w art. 25 ust. 2, zamieszkałe na terenie właściwości komisji, mogą złożyć w siedzibie właściwej komisji wniosek. 3. Osoba, która odbyła aplikację radcowską, dołącza do wniosku zaświadczenie o odbyciu aplikacji radcowskiej. 2) kopię zezwolenia na wytwarzanie wydane przez upoważniony organ państwa członkowskiego Unii Europejskiej lub państwa członkowskiego Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu( EFTA)- strony umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym, w tym w zakresie przepakowywania; 3) potwierdzenie uiszczenia opłaty za złożenie wniosku. 9. Za złożenie wniosków, o których mowa w ust. 1, pobierane są opłaty. 5. W aptekach ogólnodostępnych mogą być wydawane na podstawie recepty lekarza weterynarii produkty lecznicze lub leki recepturowe przeznaczone dla ludzi, które będą stosowane u zwierząt. 6.( skreślony). 7.( skreślony). 8. W aptekach ogólnodostępnych na wydzielonych stoiskach można sprzedawać produkty określone w art. 72 ust. 5 posiadające wymagane prawem atesty lub zezwolenia, pod warunkiem że ich przechowywanie i sprzedaż nie będą przeszkadzać podstawowej działalności apteki. 5. Nie pobiera się opłat portowych od jednostek pływających Marynarki Wojennej , i Straży Granicznej Policji oraz od statków pełniących specjalną służbę państwową. 6. Nie pobiera się opłat portowych, na zasadzie wzajemności, od jednostek pływających sił zbrojnych Państw-Stron Traktatu Północnoatlantyckiego. 1. Każdemu przysługuje, z zastrzeżeniem art. 5, prawo dostępu do informacji publicznej, zwane dalej" prawem do informacji publicznej". 2. Od osoby wykonującej prawo do informacji publicznej nie wolno żądać wykazania interesu prawnego lub faktycznego. 2. Przy przeprowadzaniu szczepień zalecanych obowiązują zasady określone w art. 14 ust. 2- 7. 3. Koszty zakupu preparatów do szczepień określonych w ust. 1 ponosi osoba poddająca się szczepieniu. 4. Zalecane szczepienia ochronne osób ubezpieczonych przeprowadzają świadczeniodawcy, z którymi Narodowy Fundusz Zdrowia zawarły umowy na te świadczenia. 1. Wykaz chorób zakaźnych i zakażeń, do których stosuje się przepisy ustawy, określa załącznik nr 1 do ustawy. 2. Wykaz biologicznych czynników chorobotwórczych, do których stosuje się przepisy ustawy, określa załącznik nr 2 do ustawy. 2. Członek służby zagranicznej wykonujący obowiązki służbowe w placówce zagranicznej może otrzymać, na swój pisemny wniosek, wynagrodzenie w walucie państwa przyjmującego. 3. Członkowi służby zagranicznej wykonującemu obowiązki służbowe w placówce zagranicznej przysługuje dodatek zagraniczny na pokrycie zwiększonych kosztów związanych z wykonywaniem obowiązków służbowych w placówce zagranicznej, uwzględniający poziom kosztów utrzymania w państwie przyjmującym. 3. Naczelna Rada Aptekarska może zwrócić się do okręgowej rady aptekarskiej o podjęcie uchwały w określonej sprawie należącej do zakresu działania rady. Uchwała rady powinna być podjęta w ciągu miesiąca od dnia doręczenia wniosku Naczelnej Rady Aptekarskiej. 4. Naczelna Rada Aptekarska wydaje Biuletyn Aptekarski oraz może prowadzić inną działalność wydawniczą. Naczelna Rada Aptekarska przedstawia ministrowi właściwemu do spraw zdrowia coroczne informacje o działalności samorządu aptekarskiego. 1d. Instytut przygotowuje raport dla ministra właściwego do spraw zdrowia, w którym ocenia, czy jednostka ubiegająca się o akredytację spełnia warunki wymagane do jej uzyskania oraz czy przestrzega medycznych zasad pobierania krwi , oraz oddzielania jej składników wydawania. 4. Wojewódzki inspektor transportu drogowego kieruje działalnością wojewódzkiego inspektoratu transportu drogowego. 5. Czynności związane z realizacją zadań określonych w art. 50 w zakresie określonym w art. 68- 75 wykonują inspektorzy wojewódzkich inspektoratów transportu drogowego, zwani dalej "inspektorami". 6. W sprawach związanych z wykonywaniem zadań i kompetencji Inspekcji organem właściwym jest wojewódzki inspektor, a organem wyższego stopnia w rozumieniu Kodeksu postępowania administracyjnego- Główny Inspektor. 2. Do czasu wyboru krajowych organów samorządu lekarzy Komitet ma uprawnienia Naczelnej Rady Lekarskiej. 3. Terenowe organy administracji państwowej o właściwości ogólnej stopnia wojewódzkiego, na których terenie ustalono siedziby Naczelnej i okręgowych izb lekarskich, zapewnią warunki lokalowe i techniczne niezbędne dla działalności izb. 3. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się również do dodatkowego stażu, o którym mowa w art. 9c ust. 11 i art. 9g ust. 8. 4. Nauczyciel kontraktowy może rozpocząć staż na stopień nauczyciela mianowanego po przepracowaniu w szkole co najmniej dwóch lat, a nauczyciel mianowany może rozpocząć staż na stopień nauczyciela dyplomowanego po przepracowaniu w szkole co najmniej roku od dnia nadania poprzedniego stopnia awansu zawodowego. 1. Nadzór nad wydawaniem przepisów przez terenowe organy administracji morskiej sprawuje minister właściwy do spraw gospodarki morskiej. 2. W ramach nadzoru, o którym mowa w ust. 1, minister właściwy do spraw gospodarki morskiej uchyla przepisy wydawane przez dyrektorów urzędów morskich niezgodne z ustawami oraz aktami wydanymi w celu ich wykonania. 1. Podmiot świadczący usługi certyfikacyjne, z zastrzeżeniem ust. 5 oraz art. 10 ust. 1 pkt 9, przechowuje i archiwizuje dokumenty i dane w postaci elektronicznej bezpośrednio związane z wykonywanymi usługami certyfikacyjnymi w sposób zapewniający bezpieczeństwo przechowywanych dokumentów i danych. 5. Unieważnienie poświadczenia elektronicznego, o którym mowa w ust. 4, wykorzystywanego do weryfikacji ważności certyfikatów wydanych przez kwalifikowany podmiot świadczący usługi certyfikacyjne, powoduje nieważność tych certyfikatów. 6. W przypadku unieważnienia poświadczenia elektronicznego, o którym mowa w ust. 4, wykorzystywanego do weryfikacji ważności usługi znakowania czasem świadczonej przez kwalifikowany podmiot świadczący usługi certyfikacyjne, art. 7 ust. 2 i 3 nie stosuje się. 1. Tworzy się Agencję Nieruchomości Rolnych, zwaną dalej “Agencją”. Agencja jest państwową osobą prawną. 2. Nadzór nad Agencją sprawuje minister właściwy do spraw Skarbu Państwa, a w zakresie określonym w art. 6 ust. 1 pkt 1 , i 2 7 oraz w zakresie zadań określonych w przepisach o kształtowaniu ustroju rolnego- nadzór nad Agencją sprawuje minister właściwy do spraw rozwoju wsi. 5. Przepisu ust. 4 nie stosuje się do członków organów Funduszu, których kadencji nie obejmuje sprawozdanie, o którym mowa w ust. 3. 6. Minister właściwy do spraw instytucji finansowych, po zasięgnięciu opinii Komisji Nadzoru Bankowego, określi, w drodze rozporządzenia, szczególne zasady rachunkowości Funduszu. Bankowy Fundusz Gwarancyjny zwolniony jest od podatku dochodowego od osób prawnych. 4. Minister właściwy do spraw gospodarki, na podstawie sprawozdania Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, o którym mowa w art. 24 ust. 1, sporządza co dwa lata raport zawierający analizę realizacji celów ilościowych i osiągniętych wyników w zakresie wytwarzania energii elektrycznej w odnawialnych źródłach energii. W zakresie zobowiązań wynikających z umów międzynarodowych dotyczących ochrony klimatu raport sporządza się w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw środowiska. Przedsiębiorstwo energetyczne może udostępniać dane o odbiorcy na zasadach i w trybie określonych w ustawie z dnia 14 lutego 2003 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych( Dz. U. Nr 50, poz. 424). Rada Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, sposób finansowania Urzędu Regulacji Energetyki w okresie jego organizacji. 15. Zajmujący pas drogowy jest obowiązany zapewnić bezpieczne warunki ruchu i przywrócić pas do poprzedniego stanu użyteczności w określonym terminie. 16. Rada Ministrów, w drodze rozporządzenia, określa warunki niezbędne do udzielania zezwoleń na zajmowanie pasa drogowego na cele, o których mowa w ust. 2, mając na względzie bezpieczeństwo użytkowania i ochronę dróg. 2. Nadawca przesyłki w transporcie drogowym rzeczy odpowiada za wszelkie koszty, jakie mógłby ponieść przewoźnik na skutek nieścisłości lub niedostateczności danych, o których mowa w ust. 1 pkt 1. 3. Nadawca ponosi także koszty związane z przeładunkiem przesyłki w przypadku, gdy dane dotyczące masy przesyłki, zawarte w liście przewozowym, są niezgodne ze stanem faktycznym. Za uszkodzenie mienia przewoźnika spowodowane czynnościami ładunkowymi ponosi odpowiedzialność odpowiednio nadawca lub odbiorca. 5) przedstawi pisemną zgodę właściwych organów państwa stałego rejestru statków , i właściciela statku wszystkich wierzycieli hipotecznych na nadanie statkowi polskiej przynależności oraz zapewnienie właściwych organów państwa stałego rejestru statku, że w czasie trwania polskiej przynależności statek nie będzie uprawniony do podnoszenia bandery tego państwa, 6) wskaże port macierzysty statku w Rzeczypospolitej Polskiej. Dłużnik ponosi koszty procesu związanego z dochodzeniem roszczenia podlegającego ograniczeniu zgodnie z Kodeksem postępowania cywilnego i odpowiada za odsetki od tego roszczenia ponad granicę odpowiedzialności określoną zgodnie z Konwencji o ograniczeniu odpowiedzialności, jednakże jeżeli, to dłużnik utworzył fundusz ograniczenia odpowiedzialności przez złożenie do depozytu sądu odpowiedniej sumy pieniężnej składający nie odpowiada za odsetki powstałe po złożeniu tej sumy. 3. Osoba trzecia może się powoływać na dokumenty i dane, w odniesieniu do których nie dopełniono jeszcze obowiązku ogłoszenia, jeżeli niezamieszczenie ogłoszenia nie pozbawia jej skutków prawnych. Jeżeli, to wpis do Rejestru nie podlega obowiązkowi ogłoszenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym nikt nie może zasłaniać się nieznajomością treści wpisu w Rejestrze, chyba że mimo zachowania należytej staranności nie mógł wiedzieć o wpisie. 1. W szkole lub placówce zatrudniającej co najmniej 3 nauczycieli działa rada pedagogiczna, która jest kolegialnym organem szkoły lub placówki w zakresie realizacji jej statutowych zadań dotyczących kształcenia , i wychowania opieki. 2. Nauczyciele szkół zatrudniających mniej niż 3 nauczycieli są członkami rady pedagogicznej szkoły, której jest podporządkowana szkoła filialna. 2. Zgodę na podjęcie działalności przez stowarzyszenia i organizacje, o których mowa w ust. 1, wyraża dyrektor szkoły lub placówki po uprzednim uzgodnieniu warunków tej działalności oraz po uzyskaniu pozytywnej opinii rady szkoły lub placówki, z zastrzeżeniem art. 94a ust. 5. Przepisy art. 50- 56 nie dotyczą szkół i placówek niepublicznych. 1. Jeżeli szkoła lub placówka albo organ prowadzący prowadzi swoją działalność z naruszeniem przepisów ustawy, organ sprawujący nadzór pedagogiczny może polecić, w drodze decyzji, usunięcie uchybień w wyznaczonym terminie, z zastrzeżeniem ust. 5. 8. Minister właściwy do spraw oświaty i wychowania określi, w drodze rozporządzenia, ramowy program szkolenia kandydatów na egzaminatorów , oraz sposób prowadzenia ewidencji egzaminatorów tryb wpisywania i skreślania egzaminatorów z ewidencji, uwzględniając w szczególności obowiązkowy wymiar godzin szkolenia , a także dokumenty wymagane od osób ubiegających się o wpis do ewidencji oraz zakres danych wpisywanych w ewidencji. 2. Działalność oświatowa nieobejmująca prowadzenia szkoły , lub placówki zespołu, o którym mowa w art. 90a ust. 1, może być podejmowana na zasadach określonych w przepisach ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej( Dz. U. Nr 173, poz. 1807). 1. W rozrodzie pszczół mogą być używane tylko trutnie pochodzące od matek pszczelich lub ich córek z linii hodowlanych wpisanych do ksiąg lub rejestrów. 2. Wojewoda, na wniosek jednostki prowadzącej księgę linii pszczół, może, w drodze rozporządzenia, zakazać na terenie województwa lub jego części utrzymywania pszczół lub dopuścić utrzymywanie pszczół określonej linii. 2. Starosta, na wniosek posiadacza reproduktora, wydaje, na czas określony, decyzję o dopuszczeniu reproduktora do użytkowania w punkcie kopulacyjnym, jeżeli posiadacz reproduktora uzyskał pozytywną opinię podmiotu prowadzącego księgę lub rejestr o użytkowaniu tego reproduktora w punkcie kopulacyjnym. 1a. Kierownik jednostki kontrolowanej lub jego zastępca może odmówić podpisania protokołu, składając w ciągu 3 dni od daty jego otrzymania pisemne wyjaśnienie co do przyczyn tej odmowy. Uprawnienie takie przysługuje również skarbnikowi( głównemu księgowemu) lub jego zastępcy. 1b. Odmowę podpisania protokołu i złożenie wyjaśnień, o których mowa w ust. 1a, inspektor odnotowuje w protokole. 3. Na wniosek Ministra Obrony Narodowej albo innego organu wojskowego działającego z jego upoważnienia właściwy miejscowo ze względu na położenie nieruchomości starosta, wykonujący zadania z zakresu administracji rządowej, stwierdza, w drodze decyzji, wygaśnięcie trwałego zarządu jednostki organizacyjnej podporządkowanej lub nadzorowanej przez Ministra Obrony Narodowej w stosunku do przekazanej nieruchomości, z dniem podpisania protokołu, o którym mowa w ust. 1. W okresie do dnia 31 grudnia 2005 r. funkcję wartości katastralnej dla gruntów rolnych pełni liczba hektarów przeliczeniowych, ustalana zgodnie z przepisami o podatku rolnym. Wartości katastralne, przy przeprowadzanej po raz pierwszy powszechnej taksacji nieruchomości, ustala się na dzień 31 grudnia roku poprzedzającego rok, w którym na mocy odrębnych przepisów zostanie wprowadzony podatek od nieruchomości naliczany od jej wartości. 5) pozbawienie uprawnień zawodowych z możliwością ubiegania się o ponowne ich nadanie po upływie 3 lat od dnia ich pozbawienia. 2a. Zastosowanie kar, o których mowa w ust. 2 pkt 3- 5, powoduje wykreślenie osoby ukaranej z rejestru z dniem, w którym decyzja o ukaraniu podlega wykonaniu. 1. Organ nadzorujący w akcie o utworzeniu państwowej jednostki organizacyjnej wyposaża tę jednostkę w nieruchomości, o których mowa w art. 52. 2. Starosta, wykonujący zadanie z zakresu administracji rządowej, wykonując ustalenia zawarte w akcie o utworzeniu państwowej jednostki organizacyjnej, oddaje tej jednostce nieruchomości w trwały zarząd w drodze decyzji. Przepisu art. 39 nie stosuje się w razie uzyskania przez pracownika prawa do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę w czasie urlopu pracownika, a także w czasie innej usprawiedliwionej nieobecności pracownika w pracy, jeżeli nie upłynął jeszcze okres uprawniający do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Kodeks pracy określa prawa i obowiązki pracowników i pracodawców. Pracownikiem jest osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę ,,, lub powołania wyboru mianowania spółdzielczej umowy o pracę. Pracodawcą jest jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała osobowości prawnej, , a także osoba fizyczna, jeżeli zatrudniają one pracowników. O zastosowanej karze pracodawca zawiadamia pracownika na piśmie, wskazując rodzaj naruszenia obowiązków pracowniczych i datę dopuszczenia się przez pracownika tego naruszenia oraz informując go o prawie zgłoszenia sprzeciwu i terminie jego wniesienia. Odpis zawiadomienia składa się do akt osobowych pracownika. Roszczenia przedawnionego nie można dochodzić, chyba że ten, przeciwko komu roszczenie przysługuje, zrzeka się korzystania z przedawnienia; zrzeczenie dokonane przed upływem przedawnienia jest nieważne. Bieg przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na czas trwania przeszkody, gdy z powodu siły wyższej uprawniony nie może dochodzić przysługujących mu roszczeń przed właściwym organem powołanym do rozstrzygania sporów. Pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach niniejszego rozdziału. Pracownik ponosi odpowiedzialność za szkodę w granicach rzeczywistej straty poniesionej przez pracodawcę i tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda. Pracodawca jest obowiązany wykazać okoliczności uzasadniające odpowiedzialność pracownika oraz wysokość powstałej szkody. 5. W przypadkach, o których mowa w ust. 2 lub 3, sąd rejestrowy może wezwać wnioskodawcę do uzupełnienia złożonych wniosków oraz danych niezbędnych do dokonania wpisu z urzędu, zgodnie z wymogami ustawy, o której mowa w art. 1. 6. Wpis, o którym mowa w ust. 4, jest wolny od opłaty sądowej. 1. Sprawy o dokonanie dalszych wpisów do dotychczasowych rejestrów sądowych, z wyjątkiem spraw podmiotów określonych w art. 10, wszczęte, a niezakończone do dnia wejścia w życie ustawy, o której mowa w art. 1, sąd dotychczas właściwy rozpoznaje według przepisów dotychczasowych, nie dłużej jednak niż do dnia 30 czerwca 2001 r. Do egzekucji ze statków morskich wpisanych do rejestru okrętowego stosuje się odpowiednio przepisy o egzekucji z nieruchomości ze zmianami wskazanymi w artykułach poniższych. Egzekucja należy do komornika sądu, w którego okręgu statek znajduje się w chwili wszczęcia egzekucji. Do wniosku o wszczęcie egzekucji wierzyciel powinien dołączyć dowód, że statek jest wpisany do rejestru. Sąd rejonowy może na wniosek pozwanego, złożony aż do zamknięcia rozprawy, przekazać sprawę sądowi okręgowemu, jeżeli pozwany wytoczył przeciwko powodowi przed tym sądem powództwo wpływające na roszczenie powoda bądź, bądź dlatego, że ma z nim związek, dlatego, że roszczenia stron nadają się do potrącenia. W razie uzasadnionej potrzeby sąd może udzielić stronom i uczestnikom postępowania występującym w sprawie bez adwokata lub radcy prawnego niezbędnych pouczeń co do czynności procesowych. Sąd powinien przeciwdziałać przewlekaniu postępowania i dążyć do tego, aby rozstrzygnięcie nastąpiło na pierwszym posiedzeniu, jeżeli jest to możliwe bez szkody dla wyjaśnienia sprawy. Zabezpieczenie w wypadkach w księdze niniejszej przewidzianych powinno być złożone w gotówce lub w książeczkach oszczędnościowych. O wydaniu zabezpieczenia sąd rozstrzyga po wysłuchaniu osób zainteresowanych. Na postanowienie sądu przysługuje zażalenie. Jeżeli złożona w postępowaniu egzekucyjnym kwota pieniężna nie podlega natychmiastowemu wydaniu, powinna być złożona na rachunek depozytowy sądu. Przepisy art. 752 stosuje się odpowiednio. Powództwo z tytułu dziedziczenia , zachowku , jak również z tytułu zapisu , oraz polecenia innych rozrządzeń testamentowych wytacza się wyłącznie przed sąd ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy, a jeżeli jego miejsca zamieszkania w Polsce nie da się ustalić, przed sąd miejsca, w którym znajduje się majątek spadkowy lub jego część. Powództwo ze stosunku członkostwa spółdzielni , lub spółki stowarzyszenia wytacza się wyłącznie według miejsca ich siedziby. Zabezpieczenie nie może zmierzać do zaspokojenia roszczenia, chyba że ustawa stanowi inaczej. Zabezpieczenie udzielane jest na wniosek, a w wypadkach, w których postępowanie może być wszczęte z urzędu- także z urzędu. Udzielając zabezpieczenia przed wszczęciem postępowania w sprawie, sąd wyznacza termin, w którym pismo wszczynające postępowanie powinno być wniesione pod rygorem upadku zabezpieczenia. Termin ten nie może przekraczać dwóch tygodni. Sędzia, którego udziału lub zachowania się w procesie poprzednim dotyczy skarga, wyłączony jest od orzekania w postępowaniu ze skargi o wznowienie. Wniesienie skargi o wznowienie nie tamuje wykonania zaskarżonego wyroku. W razie uprawdopodobnienia, że skarżącemu grozi niepowetowana szkoda, sąd może na wniosek strony wstrzymać wykonanie wyroku, chyba że strona przeciwna złoży odpowiednie zabezpieczenie. Postanowienie może być wydane na posiedzeniu niejawnym. 2. Prawomocne orzeczenie Sądu stwierdzające fakt złożenia przez osobę lustrowaną niezgodnego z prawdą oświadczenia powoduje utratę zajmowanego stanowiska lub funkcji, do których pełnienia wymagane są cechy określone w ust. 1; nie dotyczy to sędziów, którzy w tym zakresie podlegają sądownictwu dyscyplinarnemu. 3. Prawomocne orzeczenie Sądu stwierdzające fakt złożenia przez osobę lustrowaną niezgodnego z prawdą oświadczenia powoduje pozbawienie jej na lat 10 biernego prawa wyborczego na urząd Prezydenta. W państwowych instytucjach filmowych, w których działa rada zespołów lub rada artystyczno-programowa, sprawy artystyczne i programowe, w szczególności wymienione w art. 36, są wyłączone z kompetencji stanowiących rady pracowniczej. 1. W państwowych instytucjach filmowych, których przedmiotem działalności jest dystrybucja lub rozpowszechnianie filmów, działają rady repertuarowe jako organy doradcze i opiniodawcze dyrektora instytucji. 1. Z dniem 1 maja 2002 r. przechodzi w stan likwidacji Główny Urząd Ceł. Likwidację urzędu prowadzi się pod jego dotychczasową nazwą z dodatkiem" w likwidacji". 2. Minister właściwy do spraw finansów publicznych powoła likwidatora Głównego Urzędu Ceł. 5. Funkcjonariusz celny, w terminie 7 dni od dnia otrzymania propozycji, o której mowa w ust. 1, składa pisemne oświadczenie o przyjęciu lub odmowie przyjęcia propozycji. 6. Dotychczasowy stosunek służbowy funkcjonariusza celnego, który przyjął propozycję, o której mowa w ust. 1, przekształca się w stosunek pracy na podstawie umowy o pracę zawartej na czas określony lub nieokreślony, odpowiednio do rodzaju dotychczasowego stosunku służbowego. 2. Uświadomienie roli stosowania osiągnięć technologicznych i technicznych w rozwoju ludzkości. 3. Przygotowanie do rozróżniania i dobierania surowców ,, i materiałów pomocniczych maszyn urządzeń do produkcji wybranych wyrobów spożywczych. 4. Rozpoznawanie analogii w ciągach operacji i procesów technologicznych i w oparciu o analogie planowanie własnych rozwiązań. 5. Poznanie podstawowych zasad higieny produkcji oraz bezpieczeństwa i higieny pracy. 6. Przewidywanie zagrożeń środowiska naturalnego ze strony przetwórstwa surowców roślinnych i zwierzęcych. 6. Pomoc uczniowi w rozwijaniu poczucia własnej wartości oraz wiary we własne możliwości poprzez pozytywną informację zwrotną dotyczącą jego kompetencji językowych i wiedzy o kulturze, innego niż ojczysty, obszaru językowego. 7. Wspieranie ucznia w rozwijaniu postawy tolerancji , i ciekawości otwartości wobec innej kultury. 8. Wdrażanie uczniów do samodzielności w procesie uczenia się jako przygotowania do egzaminu maturalnego, do studiów wyższych i kształcenia ustawicznego. 1. Całościowe postrzeganie rzeczywistości przyrodniczej. 2. Obserwowanie przyrodniczych składników środowiska i ich opis. 3. Gromadzenie i integrowanie wiedzy koniecznej do opisywania zjawisk przyrody. 4. Rozpoznawanie stanów fizjologicznych organizmu człowieka. Dbałość o zdrowie przez stosowanie zasad higieny i korzystanie z różnych form rekreacji. 5. Dostrzeganie walorów przyrodniczych najbliższego regionu , znajomość prawnie chronionych obiektów i obszarów przyrodniczych. Rozpoznawanie, z wykorzystaniem atlasów i prostych kluczy, pospolitych gatunków roślin i zwierząt. 3. Doskonalenie kompetencji komunikacyjnej, to znaczy umiejętności mówienia ,,,, słuchania czytania pisania odbioru różnorodnych tekstów kultury. 4. Tworzenie sytuacji, w których uczenie się języka następuje przez świadome i refleksyjne jego używanie( bez nawarstwiania teoretycznej , abstrakcyjnej wiedzy o systemie językowym). 5. Pobudzanie postaw kreatywnych ucznia w procesie zdobywania umiejętności i gromadzenia wiedzy. 6. Integrowanie różnych doświadczeń kulturowych. 3. Obwody prądu stałego. Przemiany energii w obwodach prądu stałego. 4. Pole elektromagnetyczne. Indukcja elektromagnetyczna. Obwody prądu przemiennego z pojemnością i indukcyjnością. Źródła napięcia. Elektryczne obwody drgające. Fale elektromagnetyczne i ich własności. 5. Fizyczne podstawy mikroelektroniki i telekomunikacji. Modele przewodnictwa. Półprzewodnik ,, dioda tranzystor. Analogowy i cyfrowy zapis sygnałów. 5. Wdrażanie uczniów do samodzielnego formułowania wypowiedzi o zagadnieniach fizycznych i astronomicznych , oraz prowadzenia dyskusji w sposób terminologicznie i merytorycznie poprawny rozwiązywania prostych problemów fizycznych. 6. Pokazywanie znaczenia , i możliwości piękna fizyki. 7. Inspirowanie dociekliwości i postawy badawczej uczniów. 8. Stworzenie warunków do planowania i prowadzenia eksperymentów oraz analizy ich wyników. 9. Wykorzystywanie metod komputerowych do budowania modeli i analizy wyników doświadczeń. 10. Zapoznanie z możliwościami współczesnych technik badawczych. Wartość kosztorysową, o której mowa w art. 78 ust. 1 pkt 2 ustawy, ustala się w wysokości 58 mln zł. Ilekroć w rozporządzeniu jest mowa o ministrze właściwym do spraw finansów, należy przez to rozumieć odpowiednio ministra właściwego do spraw budżetu , lub ministra właściwego do spraw finansów publicznych ministra właściwego do spraw instytucji finansowych. 3. W uzasadnieniach dotyczących dochodów i wydatków, w przypadku zmiany zakresu działania , lub wprowadzenia nowych źródeł dochodów zamieszczenia nowych upoważnień do dokonywania wydatków, powołuje się przepisy prawne z których zmiany te wynikają. 2. Urządzenie zabezpieczające przed nadmiernym wzrostem nadciśnienia lub podciśnienia powinno być tak wykonane, aby zabezpieczało przed wydostawaniem się cieczy ze zbiornika i wnikaniem do niego obcych materiałów. 3. Przy doborze przepustowości urządzenia zabezpieczającego przed nadmiernym wzrostem nadciśnienia lub podciśnienia powinno być uwzględnione najwyższe natężenie przepływu gazu, wynikające z nagrzewania lub chłodzenia zawartości oraz napełniania albo opróżniania zbiornika. W przypadku gdy europejska rada zakładowa składa się z nie więcej niż dziesięciu członków, może powierzyć prowadzenie bieżących spraw przewodniczącemu lub innemu członkowi europejskiej rady zakładowej. Europejska rada zakładowa podejmuje uchwały zwykłą większością głosów obecnych członków, z wyjątkiem przypadku określonego w art. 16 ust. 2, gdy europejskiej radzie zakładowej przysługują prawa i obowiązki specjalnego zespołu negocjacyjnego zgodnie z art. 35 ust. 2. 2. Rejestr, o którym mowa w ust. 1, jest prowadzony w formie elektronicznej, w sposób uniemożliwiający jego uszkodzenie , lub zniszczenie dostęp osób nieupoważnionych. 3. Minister właściwy do spraw zdrowia może, w ramach środków budżetu państwa, których jest dysponentem, dofinansować koszty związane z prowadzeniem rejestru, o którym mowa w ust. 1. 2. Warunkiem udzielenia pomocy z tytułu nowej inwestycji jest udział środków własnych przedsiębiorcy rozumianych jako środki, które nie zostały uzyskane w ramach udzielonej mu pomocy, wynoszących co najmniej 25 % całkowitych kosztów inwestycji. 3. Utworzenie nowych miejsc pracy oznacza przyrost netto miejsc pracy w danym przedsiębiorstwie w związku z realizacją nowej inwestycji w stosunku do średniego zatrudnienia w okresie 6 miesięcy przed dniem uzyskania zezwolenia. 1. Ustanawia się specjalną strefę ekonomiczną pod nazwą" Krakowski Park Technologiczny", zwaną dalej "strefą". 2. Strefę ustanawia się na gruntach o powierzchni 122,07 ha, położonych na terenie miasta Krakowa i miasta Tarnowa. 3. Teren i granice strefy określa załącznik do rozporządzenia. 4. Strefę ustanawia się na okres 20 lat. 5. Zarządzającym strefą jest Krakowski Park Technologiczny Sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie. 1. Ustanawia się specjalną strefę ekonomiczną pod nazwą" Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna", zwaną dalej "strefą". 2. Strefę ustanawia się na gruntach o powierzchni 441,93 ha, położonych na terenach gmin Gromadka ,,, Złotoryja Polkowice Legnickie Pole oraz na terenach miast: Legnica , i Lubin Złotoryja. 3. Teren i granice strefy określa załącznik do rozporządzenia. 4. Strefę ustanawia się na okres 20 lat. 2. Strefę ustanawia się na gruntach o powierzchni 337,6 ha położonych na terenach miasta Piotrków Trybunalski ,,,,,,,,,,, i gminy Sławno miasta Ozorkowa miasta Zgierza miasta Łodzi miasta Łęczycy gminy Ksawerów miasta Kutna miasta Tomaszów Mazowiecki gminy Tomaszów Mazowiecki miasta Radomska miasta Sieradza miasta Rawy Mazowieckiej. 3. Teren i granice strefy określa załącznik do rozporządzenia. 4. Strefę ustanawia się na okres 20 lat. Zwalnia się od podatku dochodowego od osób prawnych dochody zarządzającego strefą w części wydatkowanej w roku podatkowym lub roku po nim następującym na cele rozwoju strefy, w tym na nabycie przez zarządzającego nieruchomości lub innych rzeczy służących do prowadzenia działalności gospodarczej na terenie strefy oraz modernizację i rozbudowę infrastruktury gospodarczej i technicznej na terenie strefy. 2. Zwolnienie od podatku dochodowego z tytułu tworzenia nowych miejsc pracy przysługuje, począwszy od miesiąca, w którym przedsiębiorca rozpoczął ponoszenie kosztów pracy, aż do wyczerpania dopuszczalnej pomocy regionalnej, pod warunkiem utrzymania nowo utworzonych miejsc pracy przez okres nie krótszy niż 5 lat. 2. Koszty z tytułu wkładów niepieniężnych, o których mowa w ust. 1, określa się w wysokości wartości nominalnej wydanych w zamian akcji lub udziałów. W przypadku przedsiębiorców, którzy uzyskali zezwolenia po dniu 31 grudnia 2000 r., za koszty inwestycji uznaje się koszty inwestycji określone w § 6. 1. Koszty inwestycji oraz wielkość pomocy są dyskontowane na dzień uzyskania zezwolenia z zastosowaniem średniomiesięcznych stóp sześciomiesięcznego kredytu udzielanego na warszawskim rynku międzybankowym( WIBOR) notowanych w miesiącach poprzedzających miesiąc, w którym przedsiębiorca poniósł wydatek lub otrzymał pomoc. 1. Budynek przeznaczony na pobyt ludzi i urządzenia z nim związane powinny być zaprojektowane i wykonane tak, aby w pomieszczeniach zawartość w powietrzu stężeń i natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia, wydzielanych przez grunt , i materiały stałe wyposażenie oraz powstających w trakcie użytkowania zgodnego z przeznaczeniem pomieszczeń, nie przekraczała wartości dopuszczalnych, określonych w przepisach sanitarnych oraz bezpieczeństwa i higieny pracy. 2. Przewody odprowadzające wody opadowe przez wnętrze budynku w przypadku przyłączenia budynku do sieci kanalizacji ogólnospławnej należy łączyć z instalacją kanalizacyjną poza budynkiem. 3. W przypadku wykorzystywania wód opadowych, gromadzonych w zbiornikach retencyjnych, do spłukiwania toalet ,, oraz podlewania zieleni mycia dróg i chodników innych potrzeb gospodarczych należy dla tego celu wykonać odrębną instalację, niepołączoną z instalacją wodociągową. 7. Przewody wentylacyjne przed miejscem wprowadzenia do komór pyłowych i cyklonów powinny być wyposażone w urządzenia zapobiegające przeniesieniu się ognia. 8. Komory pyłowe i cyklony dla pyłów tworzących z powietrzem mieszaniny wybuchowe powinny być wyposażone w klapy lub przepony przeciwwybuchowe, zabezpieczające konstrukcję cyklonu i komory , a także konstrukcję budynku przed skutkami wybuchu. 2. Zestawienie zadań, o którym mowa w ust. 1, stanowi podstawę dla ministrów lub wojewodów do zawierania umów na realizację zadań obronnych uzasadniających militaryzację z kierownikami jednostek przewidzianych do militaryzacji, prowadzącymi działalność gospodarczą. W umowie określa się zakres zadań i wymagania dotyczące przygotowania danej jednostki do militaryzacji , a także sposób finansowania przedsięwzięć związanych z przygotowaniami do militaryzacji. 2. Wyciąg z rejestru powinien zawierać dane, których stwierdzenia żąda wnioskodawca. 3. Wyciąg z rejestru zawiera datę jego sporządzenia oraz podpis osoby sporządzającej, poświadczający zgodność wyciągu z odpowiednimi wpisami w rejestrze. 4. Na wniosku, o którym mowa w ust. 1, sporządza się wzmiankę o wydaniu wyciągu z podaniem daty jego wydania. 3. Urlopu wypoczynkowego udziela kierownik jednostki organizacyjnej Policji lub upoważniony przez niego kierownik komórki organizacyjnej. 4. Policjanta należy zawiadomić o terminie urlopu wypoczynkowego nie później niż na miesiąc przed jego rozpoczęciem. 2. Szef ABW może zarządzić, na czas określony, czynności wymienione w ust. 1, po uzyskaniu pisemnej zgody Prokuratora Generalnego, którego bieżąco informuje o przebiegu tych czynności i ich wyniku. 3. Czynności określone w ust. 1 nie mogą polegać na kierowaniu działaniami wyczerpującymi znamiona czynu zabronionego pod groźbą kary. 7) koordynowania działalności ABW , i AW Wojskowych Służb Informacyjnych , a także działalności służb specjalnych z Policją ,,,,,,,,, i Strażą Graniczną Żandarmerią Wojskową Biurem Ochrony Rządu Inspekcją Celną organami celnymi urzędami skarbowymi izbami skarbowymi organami kontroli skarbowej organami informacji finansowej służbami rozpoznania Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej oraz ich współdziałania w dziedzinie ochrony bezpieczeństwa państwa, 5. Wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie ustawy postępowania w sprawach odpowiedzialności dyscyplinarnej funkcjonariuszy Inspekcji Celnej i pracowników zatrudnionych w regionalnych inspektoratach celnych rzecznicy dyscyplinarni i komisje dyscyplinarne przekazują odpowiednio rzecznikom dyscyplinarnym albo komisjom dyscyplinarnym jednostek organizacyjnych kontroli skarbowej. Postępowania w takich sprawach wobec pracowników i funkcjonariuszy zatrudnionych w Generalnym Inspektoracie Celnym przejmuje rzecznik dyscyplinarny i komisja dyscyplinarna Ministerstwa Finansów. 2. Ratownicy górniczy, o których mowa w ust. 1, zachowują, w okresie delegowania z zakładu górniczego, uprawnienia przysługujące ratownikom górniczym w zakładach górniczych. W jednostce ratownictwa powinien być sporządzony regulamin określający zadania wykonywane przez zastępy ratownicze oraz pogotowia specjalistyczne, w tym sposób szkolenia i odbywania ćwiczeń ratowniczych przez osoby wchodzące w skład tych zespołów i pogotowi; regulamin zatwierdza kierownik jednostki ratownictwa. 5. 16. 26. W przypadku bardzo trudnych warunków nurkowania penetrację podwodną prowadzi się jedynie dla ratowania życia ludzkiego. W takich przypadkach nurek penetrujący wyrobisko, w celu utrzymania założonego kierunku penetracji, powinien wykorzystać ciąg trwałych elementów instalacji zabudowanych w wyrobisku( rurociągi , kable). W przypadku utraty kontaktu z elementami wyznaczającymi kierunek penetracji, kierunek położenia bazy ratowniczej wyznacza naciąg liny asekuracyjnej( telefonicznej). Warunki widoczności powinny pozwolić na odczytanie przyrządów kontrolnych przez nurka dokonującego penetracji podwodnej. 6. Schematy urządzeń do odmetanowania z podaniem rurociągów odmetanowania oraz stacji odmetanowania. 7. Schemat rurociągów podsadzkowych oraz instalacji przemysłowego wykorzystania odpadów w wyrobiskach górniczych. 8. Schematy ideowe głównego i rezerwowego zasilania zakładu górniczego i jego podstawowych obiektów w energię elektryczną ,, i parę sprężone powietrze wodę z podaniem zasadniczych parametrów. 5. Do czwartej kategorii zalicza się te otwory i odwierty, przy których istnieje możliwość wystąpienia zagrożenia toksycznego siarkowodorem o stężeniu powyżej 7 ppm, a maksymalny możliwy wypływ siarkowodoru nie przekracza 6 m3/min. 6. Kategorie zagrożenia siarkowodorowego, określone w ust. 2- 5, odnoszą się do otworów i odwiertów w rejonach o znanej wydajności i koncentracji siarkowodoru. Termiczne urabianie kopaliny wykonuje się zgodnie z projektem technicznym zatwierdzonym przez kierownika ruchu zakładu górniczego. W pobliżu miejsca pracy palnika termicznego powinno znajdować się stanowisko sprzętu przeciwpożarowego. Ilość i rodzaj tego sprzętu ustala się w projekcie technicznym, o którym mowa w § 101. " Uchyla się: 1) art.... i art.... ustawy.....( tytuł uprzednio uchylonej ustawy, w której były zamieszczone uchylane przepisy), zachowane w mocy na podstawie art.... ustawy.....( tytuł ustawy, która zachowała moc obowiązującą uchylanych przepisów); 2) art.... ustawy.....( tytuł ustawy, która zachowała moc obowiązującą uchylanych przepisów), w części dotyczącej zachowania w mocy przepisów wymienionych w pkt 1.". Pomieszczenia dla zwierząt i ich wyposażenie, niezależnie od utrzymywanego gatunku, muszą być wykonane z materiałów nieszkodliwych dla zdrowia zwierząt i nadawać się do czyszczenia i dezynfekcji. Podłoga w pomieszczeniach dla zwierząt powinna być gładka i nieśliska oraz stanowić twardą , i równą stabilną powierzchnię. Zwierzęta muszą mieć zapewniony stały dostęp do wody. 1. Rozporządzenie określa szczegółowy zakres i kierunki działań oraz sposób realizacji zadań Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, zwanej dalej "Agencją", w ramach realizacji Specjalnego Programu Akcesyjnego na Rzecz Rozwoju Rolnictwa i Obszarów Wiejskich, zwanego dalej" programem SAPARD". 4. W czasie pełnienia służby dyżurnej na bluzie polowej( ćwiczebnej) , lub koszuli polowej z krótkimi rękawami kurtce polowej i kurtce zimowej nieprzemakalnej koloru czarnego( z wyjątkiem służby dyżurnej operacyjnej) nosi się plakietkę z napisem:" SŁUŻBA DYŻURNA" przymocowaną do klapki prawej górnej kieszeni. 5. W temperaturze poniżej 0 °C zezwala się nosić czapkę futrzaną , oraz buty filcowo-gumowe kożuch. 3. W skład oznak stopni wchodzą: pochewki z oznakami stopni- 3 pary. 4. Okres używalności oznak stopni równy jest okresowi używalności przedmiotów, do których się nosi je. 5. Zaopatrywanie w umundurowanie należne według niniejszej tabeli odbywa się wyłącznie w naturze( w I lub II kategorii). 1. Podczas pracy bębenkiem pomocniczym, przy ręcznym nawijaniu, niedopuszczalne jest stosowanie lin stalowych. 2. Bębenek pomocniczy wyciągu wiertniczego może być użyty do podnoszenia , i opuszczania przemieszczania w wieży narzędzi i sprzętu wiertniczego o ciężarze nieprzekraczającym wielkości określonych w dokumentacji danego urządzenia. 3. Dopuszcza się używanie bębenka tylko w przypadku, gdy wiertacz znajduje się przy pulpicie sterowniczym wiertnicy. 2. Pracownicy powracający do pracy, po nieobecności dłuższej niż trzy miesiące, powinni odbyć przeszkolenie, o którym mowa w ust. 1. Na morskiej jednostce mogą być zatrudnione tylko te osoby, które posiadają aktualne świadectwo zdrowia. Kierownikiem morskiej jednostki jest wyznaczona przez przedsiębiorcę osoba posiadająca kwalifikacje kierownika ruchu zakładu górniczego. Transport ręczny po torach przewozu lokomotywowego jest dopuszczalny tylko po uzyskaniu zezwolenia kierownika ruchu zakładu górniczego i na warunkach przez niego określonych. Zasady użytkowania i utrzymywania pojazdów oraz dróg wewnątrzzakładowych określa, uwzględniający odrębne w tym zakresie przepisy, regulamin ruchu zatwierdzony przez kierownika ruchu zakładu górniczego. 3. Każda osoba kierownictwa i dozoru ruchu powinna przestrzegać ustalonego dla niej i zatwierdzonego przez kierownika ruchu zakładu górniczego zakresu czynności, szczegółowo określającego jej obowiązki , i uprawnienia zakres odpowiedzialności. 1. Najpóźniej w dniu zwolnienia z zawodowej służby wojskowej żołnierz otrzymuje wszystkie przysługujące mu należności pieniężne, wynikające ze stosunku służbowego. 2. Żołnierzowi zwolnionemu z zawodowej służby wojskowej wydaje się przysługujące mu dokumenty zgodnie z odrębnymi przepisami. 1. Dniem zwolnienia żołnierza z zawodowej służby wojskowej jest dzień określony w decyzji( rozkazie) o zwolnieniu, z zastrzeżeniem przepisu § 155 ust. 3. Skierowanie do wojskowej komendy uzupełnień następuje w dniu zwolnienia. 5. Przekwalifikowanie polega na zmianie posiadanych kwalifikacji zawodowych na inne, w celu wykonywania nowego zawodu lub podwyższenia poziomu dotychczasowych kwalifikacji w ramach tego samego zawodu. Realizowane jest w szczególności w formie krótkoterminowych stacjonarnych( do trzech tygodni) lub stacjonarno-zaocznych( do sześciu miesięcy) szkoleń albo długoterminowych , lub stacjonarno-zaocznych zaocznych studiów podyplomowych ,, lub magisterskich specjalistycznych licencjackich. 5. Dodatek za wysługę lat jest wypłacany w terminie wypłaty wynagrodzenia: 1) począwszy od pierwszego dnia miesiąca kalendarzowego następującego po miesiącu, w którym pracownik nabył prawo do dodatku lub wyższej stawki dodatku, jeżeli nabycie prawa nastąpiło w ciągu miesiąca, 2) za dany miesiąc, jeżeli nabycie prawa do dodatku lub prawa do wyższej stawki dodatku nastąpiło pierwszego dnia miesiąca. 3. Szmaty ,, tampony trociny itp. nasycone lub zanieczyszczone substancjami łatwo zapalnymi, utleniającymi się lub szkodliwymi dla zdrowia albo wydzielające uciążliwe zapachy- należy przechowywać w zamkniętych naczyniach z materiału niepalnego oraz co najmniej raz na dobę usuwać z pomieszczeń pracy i niszczyć w sposób określony w instrukcji, o której mowa w § 41. 4. W punktach pierwszej pomocy i przy apteczkach, w widocznych miejscach, powinny być wywieszone instrukcje o udzielaniu pierwszej pomocy w razie wypadku oraz wykazy pracowników, o których mowa w ust. 3. 5. Punkty pierwszej pomocy i miejsca usytuowania apteczek powinny być odpowiednio oznakowane, zgodnie z Polską Normą, i łatwo dostępne. 3. Organy cenzury i kontroli są uprawnione do zatrzymywania w całości lub w części publikacji , oraz przesyłek pocztowych i kurierskich korespondencji telekomunikacyjnej , a także do przerywania rozmów telefonicznych i transmisji sygnałów przesyłanych w sieciach telekomunikacyjnych, jeżeli ich zawartość lub treść może zwiększyć zagrożenie konstytucyjnego ustroju państwa , lub bezpieczeństwa obywateli porządku publicznego. Ustala się klasyfikację przychodów, o których mowa w art. 3 ust. 1 pkt 4 ustawy, według paragrafów zgodnie z załącznikiem nr 5 do rozporządzenia. Ustala się klasyfikację rozchodów, o których mowa w art. 4 ust. 2 ustawy, według paragrafów zgodnie z załącznikiem nr 6 do rozporządzenia. 1. Fotografie lub odbitki znaku towarowego nie mogą być mniejsze niż 3 cm x 3 cm i większe niż 5 cm x 5 cm, z zastrzeżeniem ust. 3. 2. Fotografia lub odbitka znaku towarowego może być wykonana dowolną techniką umożliwiającą ich reprodukcję. Procesy wymiany ciepła i masy w wentylacji , i klimatyzacji chłodnictwie. Zagrożenia dla osób , i ładunku środowiska. Systemy wentylacji. Systemy kontrolowanej atmosfery w ładowniach i kontenerach. Obieg chłodniczy i pompy ciepła. Instalacja chłodnicza magazynów prowiantu i ładowni chłodzonych. Ekologiczne rozwiązania w chłodnictwie. Źródła drgań i hałasów okrętowych ,,,,, parametry akustyczne wnętrz ochrona wibroakustyczna pomieszczeń metrologia wibroakustyczna prognozowanie i normalizacja drgań i hałasów technologia wibroakustyczna. Przykłady przedmiotów z zakresu matematyki, realizowanych na różnych specjalnościach tego kierunku- każda jednostka( uczelnia) powinna realizować co najmniej jeden z nich: Statystyka matematyczna. Metody matematyczne fizyki. Logika matematyczna. Równania różniczkowe cząstkowe. Podstawy badań operacyjnych. Teoria grafów. Teoria dystrybucji. Elementy analizy funkcjonalnej. Obejmuje zagadnienia związane z projektowaniem elementów i podzespołów maszyn z uwzględnieniem specyfiki maszyn rolniczych. Poruszane zagadnienia: materiały konstrukcyjne i wytrzymałość ,,,,,,,, połączenia gwintowe ,, nitowane spawane tolerancje i pasowania połączenia cierne i kształtowe elementy sprężyste osie i wały sprzęgła łożyskowanie przekładnie zębate ,,, ciągnowe obiegowe falowe. 2. W trakcie studiów uczelnia powinna zapewnić studentom możliwość uzyskania przygotowania pedagogicznego i/ lub przygotowania w zakresie zarządzania w pielęgniarstwie. 3. 20 % łącznej liczby godzin przeznaczonych jest na przedmioty specjalizacyjne i specjalnościowe ustalane przez uczelnię. Dodawanie niezależnych zmiennych losowych. Metoda transformacji. Funkcje tworzące , proces gałązkowy. Ogólne pojęcie splotu miar , transformacja Fouriera. Centralne twierdzenia graniczne. Pojęcie procesu stochastycznego. Twierdzenie Kołmogorowa o zgodnych miarach. Przykłady procesów stochastycznych. Pojęcie warunkowej wartości oczekiwanej i martyngału. Informacja o elementach wnioskowania statystycznego: zagadnienia estymacji , testowanie hipotez. Elektronowa struktura atomów i cząsteczek. Wiązania chemiczne. Związki kompleksowe. Procesy utleniania i redukcji. Samorzutność reakcji. Statystyka i kinetyka reakcji. Teorie kwasów i zasad. Termodynamika i termochemia. Koloidy. Współczesne metody analityczne. Badania struktury związków. Zasady nazewnictwa związków organicznych. Efekty elektronowe , mezomeryczne , rezonans w związkach organicznych. Charakterystyka właściwości podstawowych grup funkcyjnych. Systematyka lipidów , i sacharydów białek. Właściwości biologiczne związków organicznych. Zasady teorii organizacji i zarządzania oraz kierowania gospodarstwem leśnym. Struktura organizacyjna oraz ogólne przesłanki obowiązującego systemu finansowego i ewidencji księgowej zaopatrzenia produkcji i zbytu oraz ustalania i podziału wyników finansowych w Lasach Państwowych. Problemy podatkowe gospodarstwa leśnego. Główne zasady i założenia polityki leśnej państwa. 3. W przypadku studiów o profilu technicznym, których absolwenci uzyskują tytuł inżyniera, program studiów powinien uwzględniać kryteria akredytacji w FEANI- udział przedmiotów nietechnicznych około 10 % ,, podstawowych około 35 % technicznych około 55 %. 4. Przez przedmioty specjalizacyjne należy rozumieć przedmioty przygotowujące do wykonywania zawodu- w szczególności do uzyskania uprawnień zawodowych, przez przedmioty specjalnościowe- przedmioty rozszerzające wiedzę dotyczącą obranej specjalności. Elementy budowy materii. Pierwiastki chemiczne , właściwości. Wiązania chemiczne. Typy związków chemicznych. Wzory strukturalne. Reakcje chemiczne. Elementy statyki i kinetyki chemicznej. Gazy rzeczywiste ,, ciecze ciała stałe- właściwości , struktury. Roztwory. Korozja. Wybrane procesy chemii nieorganicznej i organicznej. Procesy spalania i korozji. 1. W grupie przedmiotów B i C zajęcia indywidualne( projekty ,, laboratoria ćwiczenia itp.) powinny stanowić łącznie ok. 50 % zajęć. 2. Program studiów powinien przewidywać od 8 do 12 tygodni praktyki, w tym praktykę kierunkową i dyplomową. 3. Przy ustalaniu szczegółowego planu i programu studiów należy mieć na uwadze kryteria akredytacji kierunku w FEANI( przedmioty nietechniczne około 10 % , i przedmioty podstawowe około 35 % przedmioty techniczne 55 %). Rachunkowość finansowa. Zasady i podstawy prawne rachunkowości. Majątek i kapitały przedsiębiorstwa. Bilans. Przychody. Koszty. Wynik finansowy. Rachunek zysków i strat. Operacje gospodarcze bilansowe i wynikowe. Zasady funkcjonowania kont księgowych. Plan kont. Ewidencja majątku ,, i kapitałów przychodów kosztów. Wycena składników majątkowych. Metody ustalania wyniku finansowego. Rachunkowość zarządcza. Klasyfikacja kosztów. Rachunek kosztów pełnych. Rachunek kosztów zmiennych. Analiza progu rentowności. Kalkulacja cen. Rachunek kosztów standardowych. Budżetowanie i planowanie kosztów. Systemy sprawozdawczości wewnętrznej. 1. W grupach przedmiotów B i C oraz D przynajmniej 60 % zajęć powinny stanowić ćwiczenia i laboratoria. 2. Przez przedmioty specjalizacyjne należy rozumieć przedmioty przygotowujące do wykonywania zawodu- w szczególności do uzyskania uprawnień zawodowych; przez przedmioty specjalnościowe- przedmioty pogłębiające wykształcenie kierunkowe w określonych zakresach wiedzy. 2 . Producent jest obowiązany podjąć wszelkie konieczne środki, aby zapewnić, że proces produkcji gwarantuje zgodność wyprodukowanego wyrobu z typem opisanym w świadectwie badania typu WE oraz z zasadniczymi wymaganiami określonymi w ustawie. 3. Producent lub jego upoważniony przedstawiciel przechowuje kopię deklaracji zgodności przez okres co najmniej 10 lat od daty produkcji ostatniego wyrobu. 4. Przepis art. 50 ust. 4 stosuje się odpowiednio. Świadectwa kwalifikacyjne oraz certyfikaty księgowe wydane na podstawie dotychczasowych przepisów zachowują ważność po dniu wejścia w życie rozporządzenia. 1. Osoby, które złożyły wnioski o zakwalifikowanie do egzaminu i nie przystąpiły do niego przed dniem wejścia w życie rozporządzenia, są kwalifikowane do egzaminu i przystępują do niego zgodnie z przepisami rozporządzenia. 4. Wynagrodzenie likwidatora jest finansowane ze środków likwidowanej jednostki i zaliczane do kosztów likwidacji. 5. Likwidator wykonuje prawa i obowiązki dyrektora likwidowanej jednostki w zakresie niezbędnym do zakończenia działalności jednostki. 2) art. 68 otrzymuje brzmienie:" Art. 68. 1. Kto narusza zakaz przewidziany w art. 4 ust. 2, podlega karze aresztu albo grzywny. 2. W przedsiębiorstwie odpowiedzialność przewidzianą w ust. 1 ponosi osoba kierująca przedsiębiorstwem, a jeżeli została wyznaczona osoba odpowiedzialna za prowadzenie reklamy- ta osoba." 4. W razie zaistnienia zdarzenia lotniczego dobowy wymiar czasu pracy członka Komisji może być wydłużony do 16 godzin. 5. Okres odpoczynku po wydłużeniu czasu pracy, o którym mowa w ust. 4, nie może być krótszy niż 8 godzin, pozostały czas odpoczynku stanowiący różnicę między liczbą przepracowanych godzin a liczbą udzielonego odpoczynku udziela się członkowi Komisji w okresie 7 dni od zakończenia pracy w przedłużonym dobowym wymiarze. 1. Decyzję, o której mowa w art. 71a ust. 1, wydaje się w uzgodnieniu z właściwym terytorialnie wojewodą oraz po przeprowadzeniu konsultacji z podmiotami, które mają lub mogą mieć interes faktyczny lub prawny we wprowadzeniu ograniczeń lub zakazów wykonywania operacji lotniczych, w szczególności z zarządzającym lotniskiem oraz z właściwym komitetem przewoźników, jeżeli został on utworzony. 6) pilot-operator modelu latającego- ukończone 16 lat , oraz posiadanie co najmniej podstawowego wykształcenia zgoda opiekunów prawnych. 4. Świadectwa kwalifikacji wydawane są przez Prezesa Urzędu. 4a. Świadectwa kwalifikacji oraz inne dokumenty stwierdzające posiadane kwalifikacje wydane dla specjalności, o których mowa w ust. 2, wydane przez upoważniony organ państwa członkowskiego Unii Europejskiej, nie wymagają uznania przez Prezesa Urzędu. 1a. Jeżeli rozpoczęcie działalności następuje w roku kalendarzowym w wyniku komercjalizacji ,, lub przejęcia podziału połączenia zakładu lub jego części z równoczesnym przejęciem pracowników, pracodawca zatrudniający co najmniej 20 pracowników w przeliczeniu na pełne etaty oraz pracodawca, o którym mowa w art. 3 ust. 2, tworzą Fundusz. 2.( skreślony). 1. Sprawozdanie, o którym mowa w art. 36 pkt 2, sporządza się w dwóch egzemplarzach, z których jeden jest przekazywany kontrolowanej jednostce. 2. Sprawozdanie z kontroli podpisuje kontroler. 3. W zakresie zgłaszania zastrzeżeń przez kontrolowaną jednostkę do ustaleń sprawozdania oraz zajmowania stanowiska wobec tych zastrzeżeń przez kontrolującego stosuje się przepisy art. 37 ust. 4 i 5. 1. Zwolnienie z wyższej szkoły wojskowej słuchacza będącego żołnierzem zawodowym następuje w przypadku zwolnienia z zawodowej służby wojskowej z przyczyn określonych w art. 111 pkt 1 i 3 ustawy z dnia 11 września 2003 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych( Dz. U. Nr 179, poz. 1750). 6. Przedsiębiorca nie może żądać zapłaty, o której mowa w ust. 5, jeżeli rozpoczął świadczenie usług bez zgody konsumenta, a także jeżeli nie wskazał, zgodnie z art. 16b ust. 1 pkt 9, wysokości ceny, którą konsument jest obowiązany zapłacić w wypadku, o którym mowa w ust. 5. Strony ponoszą koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej. W razie uwzględnienia skargi przez sąd pierwszej instancji przysługuje skarżącemu od organu, który wydał zaskarżony akt lub podjął zaskarżoną czynność albo dopuścił się bezczynności, zwrot kosztów postępowania niezbędnych do celowego dochodzenia praw. 2. Termin płatności opłaty restrukturyzacyjnej wynosi 30 dni od dnia doręczenia decyzji o warunkach restrukturyzacji, z zastrzeżeniem art. 20. 3. Opłata restrukturyzacyjna stanowi dochód budżetu państwa, jeżeli należności podlegające restrukturyzacji stanowią dochód budżetu państwa, albo dochód odpowiedniego funduszu, o którym mowa w art. 6 ust. 1 pkt 2, z uwzględnieniem ust. 4. 2. Określone w ust. 1 ograniczenia wolności i praw człowieka i obywatela ustalone przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w rozporządzeniu, o którym mowa w art. 3 ust. 1, wprowadza i stosuje, w drodze rozporządzenia, minister właściwy do spraw wewnętrznych, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zagranicznych i Ministrem Obrony Narodowej, uwzględniając w możliwym stopniu minimalizację indywidualnych i społecznych uciążliwości wynikających ze stosowania tych ograniczeń. 1. Postępowanie w sprawie wprowadzonych do obrotu wyrobów niezgodnych z zasadniczymi wymaganiami, zwane dalej "postępowaniem", wszczyna się z urzędu, w przypadku gdy ustalenia kontroli wskazują, że wyrób nie spełnia zasadniczych wymagań. 2. Postępowanie nie może być prowadzone dłużej niż 4 miesiące. 1. Jeżeli kontrolowany lub podmioty, o których mowa w art. 40b ust. 2, nie udzielą informacji lub nie współdziałają w toku kontroli, ustaleń dokonuje się na podstawie dowodów , lub danych informacji dostępnych organowi wyspecjalizowanemu przeprowadzającemu kontrolę. 6. Wysokość opłat, o których mowa w ust. 4 i 5, ustala zarządzający portem lub przystanią morską. 7. Opłaty, o których mowa w ust. 1 , i 4 5, są wnoszone przez statek na rzecz podmiotu zarządzającego portem lub przystanią morską. 1. W okresie obowiązywania umowy o instrument pieniądza elektronicznego posiadacz może żądać od banku albo instytucji pieniądza elektronicznego wykupienia przechowywanego na nim pieniądza elektronicznego w wartości nominalnej, w formie gotówkowej lub bezgotówkowej. 2. Bank lub instytucja pieniądza elektronicznego są obowiązane wykupić pieniądz elektroniczny przechowywany na instrumencie pieniądza elektronicznego o wartości nie mniejszej niż równowartość w złotych 5 euro obliczana według średniego kursu ogłaszanego przez NBP obowiązującego w dniu wykupu. 2. Na pierwszej sesji rada wybiera przewodniczącego rady i delegatów do sejmiku samorządowego, a także ustala termin wyboru wójta , lub burmistrza prezydenta miasta oraz termin powołania przez radę komisji inwentaryzacyjnej, nie później jednak niż w okresie dwóch tygodni. 3. W czasie pierwszej sesji rady osoba, o której mowa w art. 22, informuje radę o stanie budżetu gminy , zakresie mienia, które podlega przekazaniu gminie, oraz o innych ważnych dla gminy sprawach. 1. Przewodniczący obwodowej komisji wyborczej przesyła niezwłocznie jeden egzemplarz protokołu głosowania w zapieczętowanej kopercie właściwej okręgowej komisji wyborczej w trybie ustalonym przez Państwową Komisję Wyborczą. 2. Do protokołu obwodowa komisja wyborcza dołącza wyjaśnienie dotyczące zarzutów wniesionych do protokołu przez mężów zaufania. 1. Rada naukowa wybiera w głosowaniu tajnym przewodniczącego i jego zastępców. 2. Przewodniczącym rady naukowej może być tylko osoba posiadająca tytuł naukowy lub stopień naukowy doktora habilitowanego. 3. Funkcja przewodniczącego rady naukowej nie może być łączona z funkcją dyrektora jednostki badawczo-rozwojowej lub jego zastępcy. 4. Przepis ust. 3 stosuje się odpowiednio do zastępców przewodniczącego. 1. Minister właściwy do spraw gospodarki w uzgodnieniu z ministrem właściwym do spraw rozwoju regionalnego, w drodze rozporządzenia, ustala plan rozwoju strefy. 2. Plan rozwoju strefy określa w szczególności cele ustanowienia strefy oraz działania ,, i środki techniczne i organizacyjne służące osiągnięciu tych celów obowiązki zarządzającego dotyczące działań zmierzających do osiągnięcia celów ustanowienia strefy terminy wykonania tych obowiązków. Muzea mogą być tworzone dla jednej lub wielu dziedzin działalności człowieka oraz tworów natury. W sprawach nie uregulowanych w ustawie mają zastosowanie przepisy ustawy z dnia 25 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej( Dz. U. Nr 114, poz. 493, , oraz z 1994 r. Nr 121, poz. 591 z 1996 r. Nr 90, poz. 407). 1. Straży może być wydane świadectwo broni, na zasadach określonych w przepisach art. 29 oraz art. 31 ust. 1 ustawy o broni i amunicji, na broń palną bojową do wykonywania zadań określonych w art. 11 pkt 5 i 9 oraz na paralizatory elektryczne. 2. Straże, po uzyskaniu świadectwa broni mogą nabywać broń i amunicję od podmiotów uprawnionych do obrotu bronią. Ustawa określa zasady odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary jako przestępstwa lub przestępstwa skarbowe oraz zasady postępowania w przedmiocie takiej odpowiedzialności. 1. Podmiotem zbiorowym w rozumieniu ustawy jest osoba prawna oraz jednostka organizacyjna niemająca osobowości prawnej, której odrębne przepisy przyznają zdolność prawną, z wyłączeniem Skarbu Państwa , i jednostek samorządu terytorialnego ich związków. 7. Osoba, której cofnięto świadectwo doradcy na podstawie ust. 6 pkt 2, nie może być doradcą przez okres 3 lat od dnia uprawomocnienia się decyzji o cofnięciu świadectwa. Po upływie tego terminu osoba ta, o ile spełnia wymaganie, o którym mowa w ust. 1 pkt 3, może otrzymać świadectwo doradcy w trybie określonym w ust. 2. 1. Biegły rewident jest obowiązany zachować w tajemnicy wszystko, czego dowiedział się w związku z wykonywaniem czynności zawodowych; obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej nie jest ograniczony w czasie. 2. Nie narusza obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oraz udzielanie informacji w przypadkach określonych w ustawach. 2) jeżeli umowa o pracę na statku z pracownikiem nie będącym marynarzem lub rybakiem uległa rozwiązaniu przed upływem terminu ważności książeczki żeglarskiej. 3. Posiadacz książeczki żeglarskiej podlegającej unieważnieniu z przyczyn określonych w ust. 2 jest obowiązany niezwłocznie przedłożyć ją dyrektorowi urzędu morskiego do unieważnienia. 2. Za wystawienie książeczki żeglarskiej pobiera się opłatę. 3. Wysokość opłaty za wystawienie książeczki żeglarskiej nie może przekroczyć 15 euro, a za wydanie duplikatu książeczki żeglarskiej 30 euro. 2. Tej samej karze podlega, kto nie usunął informacji gospodarczej w terminie 90 dni od dnia jej otrzymania od biura lub ujawnił niezgodnie z przepisami ustawy informację gospodarczą osobom trzecim. Kto, będąc przedsiębiorcą, w przypadku zaprzestania wykonywania działalności gospodarczej nie rozwiązuje umowy, o której mowa w art. 6, w terminie, o którym mowa w art. 12, podlega grzywnie do 30.000 złotych. 4. Minister Obrony Narodowej , oraz minister właściwy do spraw wewnętrznych Minister Sprawiedliwości, każdy w zakresie swojej właściwości, po porozumieniu z Państwową Komisją Wyborczą, określą sposób realizacji obowiązków, o których mowa w ust. 3, uwzględniając konieczność zapewnienia wyborcom, o których mowa w ust. 1 i 2, możliwości wykonywania funkcji członków obwodowych komisji wyborczych i mężów zaufania. Jeżeli syndyk bądź zarządca prowadzi przedsiębiorstwo upadłego, w przypadkach uzasadnionych szczególnym nakładem pracy, może otrzymać z tego tytułu dodatkowe wynagrodzenie nieprzekraczające 10 % osiągniętego rocznego zysku. 1. O wynagrodzeniu i zwrocie wydatków syndyka , i nadzorcy sądowego zarządcy orzeka sąd na ich wniosek. 2. O wynagrodzeniu i zwrocie wydatków w przypadku, o którym mowa w art. 162 ust. 4, orzeka sąd z urzędu. Nieważne są postanowienia umowy zastrzegające na wypadek ogłoszenia upadłości zmianę lub rozwiązanie stosunku prawnego, którego stroną jest upadły. Po ogłoszeniu upadłości zmiana lub wygaśnięcie stosunku prawnego, którego stroną jest upadły, są możliwe tylko według przepisów ustawy, a czynność prawna dokonana z naruszeniem ustawy jest bezskuteczna wobec masy upadłości, nawet jeżeli umowa stron przewiduje inny skutek. 1. Nabywca przedsiębiorstwa bankowego przejmuje zobowiązania z tytułu rachunków bankowych. 2. Po zawarciu umowy sprzedaży przedsiębiorstwa bankowego syndyk zgłasza niezwłocznie sprzedaż banku do rejestru, w którym bank jest wpisany. Jeżeli przedsiębiorstwo bankowe nie jest sprzedane w całości, syndyk za zezwoleniem sędziego-komisarza przystąpi do sprzedaży poszczególnych składników majątku upadłego banku. 1. Przewody doktorskie i habilitacyjne, niezakończone do dnia wejścia w życie ustawy, są prowadzone na podstawie przepisów dotychczasowych. 2. Przewody kwalifikacyjne I i II stopnia w zakresie sztuki i dyscyplin artystycznych, niezakończone do dnia wejścia w życie ustawy, są prowadzone na podstawie przepisów dotychczasowych, jednakże w ich wyniku nadaje się stopnie, odpowiednio doktora i doktora habilitowanego sztuki. 4. Uchwałę, o której mowa w ust. 1, rada gminy podejmuje z własnej inicjatywy lub na wniosek wójta , albo burmistrza prezydenta miasta. 5. Przed podjęciem uchwały, o której mowa w ust. 1, wójt , albo burmistrz prezydent miasta wykonuje analizy dotyczące zasadności przystąpienia do sporządzenia planu i stopnia zgodności przewidywanych rozwiązań z ustaleniami studium, przygotowuje materiały geodezyjne do opracowania planu oraz ustala niezbędny zakres prac planistycznych. 1. Decyzją o ustaleniu lokalizacji drogi zatwierdza się projekt podziału nieruchomości. 2. Linie rozgraniczające teren ustalone decyzją o ustaleniu lokalizacji drogi stanowią linie podziału nieruchomości. 3. Decyzja o ustaleniu lokalizacji drogi stanowi podstawę do dokonania wpisów w księdze wieczystej i w katastrze nieruchomości. Minister Obrony Narodowej określi, w drodze rozporządzenia, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zdrowia i ministrem właściwym do spraw zabezpieczenia społecznego, wykaz chorób, z tytułu których przysługują świadczenia określone w ustawie, z uwzględnieniem szczególnych właściwości lub warunków służby wojskowej powodujących powstawanie tych chorób oraz ich związek z pełnioną służbą. 2. Minister właściwy do spraw transportu w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw finansów publicznych określi, w drodze rozporządzenia, tryb , i sposób warunki finansowania lub współfinansowania inwestycji, o których mowa w ust. 1, biorąc pod uwagę w szczególności kryterium efektywności ekonomicznej. 2. W zakresie ubezpieczeń, o których mowa w dziale I załącznika do ustawy, przed wyrażeniem przez strony zgody na zmianę warunków umowy lub zmianę prawa właściwego dla zawartej umowy ubezpieczenia zakład ubezpieczeń jest obowiązany przekazać pisemnie informacje w tym zakresie ubezpieczającemu wraz z określeniem wpływu tych zmian na wartość świadczeń przysługujących z tytułu zawartej umowy. 1. Zarząd krajowego zakładu ubezpieczeń odpowiada za opracowanie , i wprowadzenie funkcjonowanie regulacji wewnętrznych określających sposób wykonywania działalności ubezpieczeniowej, w szczególności w zakresie czynności zleconych innym podmiotom, w tym regulaminu kontroli wewnętrznej, dostosowanych do skali prowadzonej działalności oraz wielkości i profilu ryzyka związanego z działalnością krajowego zakładu ubezpieczeń. 3. W przypadku cofnięcia zezwolenia, z przyczyn określonych w ust. 2, o ponowne wydanie zezwolenia można ubiegać się po upływie 3 lat od dnia cofnięcia zezwolenia; w tym okresie nie można być członkiem organów zarządzających lub nadzorczych osoby prawnej prowadzącej działalność brokerską. 4. Przepis ust. 3 stosuje się odpowiednio do członków organów zarządzających lub nadzorczych osoby prawnej wykonującej działalność brokerską. 3. Wojewoda wydaje cudzoziemcowi nową wizę na okres pobytu do czasu zakończenia postępowania w pierwszej instancji w sprawie udzielenia zezwolenia na zamieszkanie na czas oznaczony, w przypadku gdy wydanie decyzji z zachowaniem warunków, o których mowa w ust. 2, jest niemożliwe. 3. Okresy pobytu oraz ważności wizy wydanej małoletniemu upływają w tym samym terminie, w którym upływają okresy pobytu oraz ważności wizy przedstawiciela ustawowego, z tym że w przypadku, o którym mowa w ust. 2, okresy te dotyczą wizy anulowanej. Wiza dyplomatyczna , i służbowa kurierska, uprawnia do wjazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w okresie 6 miesięcy od daty jej wystawienia oraz do pobytu i wyjazdu w okresie w niej określonym. 3. Zatwierdzone przez Walne Zgromadzenie Członków Biura sprawozdanie, o którym mowa w ust. 1, Biuro przedstawia ministrowi właściwemu do spraw instytucji finansowych oraz organowi nadzoru. 4. Minister właściwy do spraw instytucji finansowych określa, w drodze rozporządzenia, szczegółowe warunki i tryb składania sprawozdania, o którym mowa w ust. 1, w tym termin jego złożenia oraz niezbędne dane, jakie powinno zawierać, uwzględniając w szczególności zapewnienie prawidłowości i przejrzystości sporządzanych sprawozdań. 1. Ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje zdarzenia powstałe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. 2. Ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje, na zasadzie wzajemności, również zdarzenia powstałe na terytoriach państw, których biura narodowe są sygnatariuszami Jednolitego Porozumienia między Biurami Narodowymi- Regulaminu Wewnętrznego. Umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zawiera się na okres 12 miesięcy, z zastrzeżeniem art. 27. 2. W przypadku odwołania członka Rady lub jego śmierci Prezes Rady Ministrów uzupełnia skład Rady, powołując na miejsce opróżnione nowego członka Rady na okres do końca danej kadencji. Przepisu art. 82 ust. 3 nie stosuje się. 3. Członek składu orzekającego, który nie zgodził się z większością głosujących, może przy podpisywaniu orzeczenia zgłosić zdanie odrębne, podając, w jakiej części i w jakim zakresie kwestionuje orzeczenie. 4. Przewodniczący Rady może zarządzić rozpoznanie sprawy w składzie jednoosobowym. 5. Rozpoznanie odwołania od decyzji o odmowie nadania statusu uchodźcy z powodu oczywistej bezzasadności wniosku następuje w składzie jednoosobowym. 4. Z dniem, w którym cudzoziemiec korzystający z ochrony czasowej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej opuszcza to terytorium, traci ważność wydana mu wiza i wygasa udzielone zezwolenie na zamieszkanie na czas oznaczony. 1. Zakazane jest subsydiowanie powszechnych usług pocztowych niebędących usługami zastrzeżonymi z przychodów z usług zastrzeżonych. 2. Zakaz, o którym mowa w ust. 1, nie ma zastosowania, w przypadku gdy subsydiowanie jest dokonywane w rozmiarze niezbędnym do wywiązania się operatora publicznego z nałożonego na niego obowiązku świadczenia powszechnych usług pocztowych w zakresie usług niebędących usługami zastrzeżonymi. 2. Przepis ust. 1 pkt 7 lit. a nie dotyczy osób, które wyhodowały albo odkryły i wyprowadziły odmianę na podstawie umowy o pracę albo innej umowy, chyba że umowy te stanowią inaczej. Do postępowania w sprawach uregulowanych w ustawie stosuje się przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego, chyba że przepisy ustawy stanowią inaczej. 1. W związku z wykonywaniem swoich zadań WSI zapewniają ochronę danych identyfikujących żołnierzy WSI i osób, o których mowa w art. 35 ust. 1, ,, form , i metod sposobów wykonywania zadań zgromadzonych informacji oraz ochronę własnych urządzeń , i obiektów obszarów. 2. Żołnierze WSI, wykonując czynności operacyjno-rozpoznawcze, mogą posługiwać się dokumentami uniemożliwiającymi ustalenie danych identyfikujących żołnierza oraz środków, którymi posługuje się on przy wykonywaniu zadań służbowych. 1. Jeżeli właściciel lokalu zalega długotrwale z zapłatą należnych od niego opłat lub wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu albo przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym, wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości. 4. Gmina, przed zawarciem umowy kredytu, jest obowiązana złożyć w Banku aktualną uchwałę budżetową. 5. Zabezpieczeniem, o którym mowa w § 12b ust. 3 pkt 6, może być weksel in blanco z deklaracją wekslową lub hipoteka na nieruchomości stanowiącej własność gminy. 1. Dla dokonania alokacji na taryfowe grupy odbiorców usług, uzasadnione koszty pośrednie, wspólne dla wszystkich rodzajów działalności gospodarczej związanej ze zbiorowym zaopatrzeniem w wodę i zbiorowym odprowadzaniem ścieków, przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne dzieli na poszczególne rodzaje prowadzonej działalności gospodarczej oraz na poszczególne taryfowe grupy odbiorców usług. 2. Dofinansowanie prac konserwatorskich , restauratorskich i robót budowlanych przy zabytkach wpisanych do rejestru jest zadaniem z zakresu administracji publicznej. 3. W celu zapewnienia realizacji postanowień określonych w ust. 1 organy uprawnione do udzielania dotacji prowadzą wykazy udzielonych dotacji oraz informują się wzajemnie o udzielonych dotacjach. 1. Wymiar czasu służby żołnierzy zawodowych jest określony ich zadaniami służbowymi, z zachowaniem prawa do wypoczynku i do czasu wolnego. 2. Zadania służbowe żołnierzy zawodowych powinny być ustalane przez przełożonych w sposób pozwalający na ich wykonanie w ramach czterdziestu godzin służby w tygodniu, z uwzględnieniem trzymiesięcznego okresu rozliczeniowego dla czasu służby ponad tę normę, z zastrzeżeniem ust. 3. 2. Żołnierzom zawodowym przysługują bezpłatne badania profilaktyczne na zasadach określonych w przepisach ustawy z dnia 27 czerwca 1997 r. o służbie medycyny pracy( Dz. U. Nr 96, poz. 593, z późn. zm.). 3. Żołnierzy zawodowych skierowanych do służby poza granicami państwa obejmuje się bezpłatnymi badaniami lekarskimi i szczepieniami profilaktycznymi. 5. Na podstawie ocen, o których mowa w ust. 4, przełożony wystawia ogólną ocenę opiniowanego żołnierza zawodowego, wyrażoną w skali od 2 do 5( niedostateczna ,, i dostateczna dobra bardzo dobra). W okresowej opinii służbowej określa się również prognozę przebiegu zawodowej służby wojskowej żołnierza bliższą , i dalszą perspektywiczną. 1. Z żołnierzami powołanymi do zawodowej służby wojskowej zawiera się kontrakty na pełnienie służby terminowej, z zastrzeżeniem ust. 2. 2. Z żołnierzami, którzy ukończyli wyższą szkołę wojskową lub szkolenie wojskowe, o których mowa w art. 10 pkt 1 lit. a, albo szkołę podoficerską z oceną ogólną bardzo dobrą lub dobrą, mogą być zawarte kontrakty na pełnienie służby stałej. 4. Do osób, o których mowa w ust. 3, niespełniających wymagań dotyczących praktyki w zakresie wykonywania prac podwodnych, stosuje się odpowiednio przepisy ust. 2. 5. Za uznanie kwalifikacji lub potwierdzenie kwalifikacji do wykonywania zawodów, o których mowa w ust. 1- 3, pobiera się opłaty w wysokości określonej w załączniku; opłaty stanowią dochód budżetu państwa. 2. Środki stanowiące dochody jednostek samorządu terytorialnego z tytułu udziału we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych podlegają przekazaniu z centralnego rachunku bieżącego budżetu państwa na rachunki budżetów właściwych jednostek samorządu terytorialnego w terminie do 10 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym podatek wpłynął na rachunek urzędu skarbowego. 1. Środki finansowe na realizację restrukturyzacji zatrudnienia zapewnia przedsiębiorstwo górnicze, wykorzystując w tym celu środki własne , oraz dotacje z budżetu państwa inne źródła finansowania; finansowanie następuje za pośrednictwem przedsiębiorstwa górniczego. 2. Wysokość środków finansowych przeznaczonych na finansowanie restrukturyzacji zatrudnienia w części dotyczącej budżetu państwa nie może przekroczyć maksymalnego ich poziomu określonego w przepisach o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej dla przedsiębiorców. 5. Okresu zawieszenia odbywania służby zastępczej nie wlicza się do czasu trwania tej służby. 6. Poborowego kieruje się do odbycia pozostałego okresu służby po ustaniu przyczyn, które uzasadniały jej zawieszenie. 7. W sprawach związanych z kierowaniem do odbycia pozostałego okresu służby zastępczej oraz stawieniem się do tej służby stosuje się przepisy art. 18- 20. 2. Datę i miejsce czynności, o których mowa w ust. 1, inspektor ustala z producentem chmielu. 3. Minister właściwy do spraw rynków rolnych określi, w drodze rozporządzenia, wzór wniosku o wydanie certyfikatu na chmiel nieprzygotowany i deklaracji dołączonej do chmielu nieprzygotowanego zgłoszonego do certyfikacji, mając na względzie zapewnienie jednolitości przekazywanych danych. 3. Grupa producentów chmielu przekazuje Głównemu Inspektorowi informacje, o których mowa w ust. 1 pkt 8 , i 10 11, do dnia 31 grudnia roku zbioru. 4. Przedsiębiorca, o którym mowa w art. 22 ust. 1 pkt 2, przekazuje Głównemu Inspektorowi informacje, o których mowa w ust. 1 pkt 9, do dnia 31 grudnia roku zbioru. Jeżeli w postępowaniu opiekuńczo-wychowawczym ujawnią się okoliczności uzasadniające umieszczenie nieletniego w zakładzie poprawczym lub orzeczenie kary, stosuje się odpowiednio przepisy art. 42 § 2 i 3. Środki, o których mowa w art. 12, stosuje się z uwzględnieniem przepisów art. 36 § 1 , oraz art. 45- 46 art. 49. 2. Jeżeli dziecko nie pozostaje we wspólnym gospodarstwie domowym z obojgiem rodziców, świadczenia rodzinne wypłaca się temu z rodziców, pod którego opieką dziecko się znajduje. 3. W przypadku zbiegu prawa do zasiłku rodzinnego z prawem do walutowego dodatku rodzinnego przysługującego pracownikom polskich placówek dyplomatycznych i urzędów konsularnych przysługuje prawo do jednego wybranego świadczenia. 3. Świadczenia rodzinne przysługują osobom, o których mowa w ust. 2 pkt 1 i 2, jeżeli zamieszkują i przebywają na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przez okres co najmniej 1 roku przed złożeniem wniosku oraz przez okres zasiłkowy, w którym otrzymują świadczenia rodzinne. 1. Główny Inspektor koordynuje i nadzoruje działalność wojewódzkich inspektorów. 2. Główny Inspektor, w celu usprawnienia i ujednolicenia działania Inspekcji, może wydawać wojewódzkim inspektorom wiążące wytyczne i polecenia. 3. Wytyczne i polecenia, o których mowa w ust. 2, nie mogą dotyczyć rozstrzygnięć co do istoty sprawy załatwianej w drodze decyzji administracyjnej. 6. Minister właściwy do spraw rolnictwa określi, w drodze rozporządzenia, wzór zawiadomienia o zakwestionowanych roślinach , lub produktach roślinnych przedmiotach, które nie spełniają wymagań określonych w ustawie, przekazywanego do Komisji Europejskiej lub do organizacji ochrony roślin państwa, z którego pochodzą lub są przywożone zakwestionowane rośliny , lub produkty roślinne przedmioty, mając na uwadze ujednolicenie przekazywanych informacji. 3. Minister właściwy do spraw finansów publicznych może określić, w drodze rozporządzenia, szczegółowe czynności wykonywane przez przedstawiciela podatkowego oraz sposób prowadzenia ewidencji określonej w ust. 2 pkt 5, uwzględniając konieczność zapewnienia informacji dotyczących ilości nabywanych za pośrednictwem przedstawiciela podatkowego wyrobów akcyzowych oraz kwot należnej do zapłaty akcyzy. 3. Wstępnych wpłat akcyzy za okresy dzienne dokonuje się nie później niż 25 dnia po dniu, w którym powstał obowiązek podatkowy. Wpłaty dzienne dokonywane za miesiąc rozliczeniowy są uwzględniane przy rozliczeniu akcyzy, o której mowa w ust. 1, za dany miesiąc rozliczeniowy. 1. Producentem paliw silnikowych w rozumieniu ustawy jest również podmiot, który wytwarza paliwa silnikowe w drodze mieszania lub przeklasyfikowania komponentów paliwowych, a także który dokonuje rozlewu gazu płynnego. 2. Producentem olejów opałowych w rozumieniu ustawy jest również podmiot, który wytwarza oleje opałowe w drodze mieszania lub przeklasyfikowania komponentów paliwowych, a także który dokonuje rozlewu gazu płynnego oraz barwienia i znakowania olejów opałowych. 1. Ustalenia wartości zamówienia dokonuje się nie wcześniej niż 3 miesiące przed dniem wszczęcia postępowania o udzielenie zamówienia, jeżeli przedmiotem zamówienia są dostawy lub usługi, oraz nie wcześniej niż 6 miesięcy przed dniem wszczęcia postępowania o udzielenie zamówienia, jeżeli przedmiotem zamówienia są roboty budowlane. 2. Jeżeli po ustaleniu wartości zamówienia nastąpiła zmiana okoliczności mających wpływ na dokonane ustalenie, zamawiający przed wszczęciem postępowania dokonuje zmiany wartości zamówienia. 8) jest nieważna na podstawie odrębnych przepisów. 2. Zamawiający zawiadamia równocześnie wszystkich wykonawców o odrzuceniu ofert, podając uzasadnienie faktyczne i prawne. 1. Zamawiający w celu ustalenia, czy oferta zawiera rażąco niską cenę w stosunku do przedmiotu zamówienia, zwraca się do wykonawcy o udzielenie w określonym terminie wyjaśnień dotyczących elementów oferty mających wpływ na wysokość ceny. 1. Agencja może nabywać i obejmować udziały lub akcje w spółkach prawa handlowego za zgodą ministra właściwego do spraw rynków rolnych oraz ministra właściwego do spraw finansów publicznych. 2. Prawa i obowiązki udziałowca lub akcjonariusza, w imieniu Agencji, wykonuje Prezes Agencji. 5. W przypadku gdy podatnik rozpoczął ewidencjonowanie obrotu w obowiązujących terminach i wykonuje wyłącznie czynności zwolnione od podatku lub jest podatnikiem zwolnionym od podatku na podstawie art. 113 ust. 1 lub 9, urząd skarbowy dokonuje zwrotu kwoty określonej w ust. 4 na rachunek bankowy podatnika w terminie do 25. dnia od daty złożenia wniosku przez podatnika. 1. Podatnik świadczący usługi taksówek osobowych( PKWiU 60.22.11-00.00) może wybrać opodatkowanie tych usług w formie ryczałtu według stawki 3 %, po uprzednim pisemnym zawiadomieniu naczelnika urzędu skarbowego w terminie do końca miesiąca poprzedzającego okres, w którym będzie stosował ryczałt. 2. Przy opodatkowaniu usług w formie ryczałtu, o którym mowa w ust. 1, nie stosuje się przepisu art. 86. 7. Organ celny zabezpiecza kwotę podatku, jeżeli podatek ten nie został uiszczony, w przypadkach i trybie stosowanych przy zabezpieczaniu należności celnych na podstawie przepisów celnych. 8. Minister właściwy do spraw finansów publicznych może, w drodze rozporządzenia, określić terminy zapłaty podatku inne niż określone w ust. 4 i 5 oraz warunki stosowania innych terminów, uwzględniając przepisy Wspólnoty Europejskiej oraz przebieg realizacji budżetu państwa. 3. Mali podatnicy, którzy nie wybrali metody kasowej, oraz podatnicy, o których mowa w art. 43 ust. 3, wykonujący wyłącznie czynności wymienione w tym przepisie, mogą również składać deklaracje podatkowe, o których mowa w ust. 2, po uprzednim pisemnym zawiadomieniu naczelnika urzędu skarbowego, w terminie do końca kwartału poprzedzającego kwartał, za który będzie po raz pierwszy składana kwartalna deklaracja podatkowa. 3. Urząd celny potwierdza wywóz towaru na dokumencie, o którym mowa w ust. 2, po okazaniu przez podróżnego wywożonego towaru i sprawdzeniu zgodności danych dotyczących podróżnego zawartych w tym dokumencie z danymi zawartymi w przedstawionym paszporcie lub innym dokumencie stwierdzającym tożsamość. 4. Przepis ust. 3 stosuje się odpowiednio do potwierdzania wywozu z terytorium Wspólnoty towarów nabytych przez podróżnego na terytorium państwa członkowskiego innym niż terytorium kraju. 2. W przypadku umowy komisu, gdy komisant nabył towar lub dokonał importu towaru przed dniem 1 maja 2004 r. i wydaje ten towar komitentowi po dniu 30 kwietnia 2004 r., ma prawo do rozliczenia podatku naliczonego z tytułu nabycia tego towaru zgodnie z przepisami ustawy za miesiąc maj, jeżeli podatek ten nie został rozliczony przed dniem 1 maja 2004 r. przez komitenta. 3. Osoba prawna, której zakłady( oddziały) rozliczały się jako odrębni podatnicy, wstępuje z dniem 1 maja 2004 r. we wszystkie przewidziane w przepisach prawa podatkowego prawa i obowiązki swojego zakładu( oddziału), który przestał być wyodrębnionym podatnikiem- w zakresie, w jakim dotyczą podatku od towarów i usług. 1. Dziennik połowowy, na wniosek armatora statku rybackiego, wydaje okręgowy inspektor rybołówstwa morskiego właściwy dla portu macierzystego danego statku rybackiego. 2. Za wydanie dziennika połowowego pobiera się opłatę stanowiącą równowartość kosztów wykonania tego dziennika; opłata stanowi dochód budżetu państwa. 1. Przewodniczący i wiceprzewodniczący izb morskich zachowują stanowiska sędziowskie oraz, z zastrzeżeniem odmiennych przepisów ustawy, prawa i obowiązki przewidziane w przepisach dotyczących sędziów. 2. Do pozostałych pracowników izb morskich mają odpowiednie zastosowanie przepisy o pracownikach sądów i prokuratury. 1. Uchodźcy udziela się pomocy mającej na celu wspieranie procesu jego integracji. 2. Pomocy, o której mowa w ust. 1, udziela starosta właściwy ze względu na miejsce zamieszkania uchodźcy. 3. Pomocy, o której mowa w ust. 1, udziela się na wniosek uchodźcy złożony w terminie 14 dni od dnia uzyskania przez niego statusu uchodźcy. 8. W przypadku regionalnej placówki opiekuńczo-wychowawczej finansowanej z dochodów własnych samorządu województwa decyzję o odpłatności wydaje marszałek województwa na podstawie ust. 1 ,, i 2 4 5. Przepisów art. 86 ust. 2 , i 4 5 nie stosuje się. 9. W realizacji opieki i wychowania w placówce opiekuńczo-wychowawczej można korzystać z wolontariatu. 1. Zgłaszający oblicza i wykazuje w zgłoszeniu celnym kwotę należności przywozowych lub należności wywozowych. 2. Jeżeli organ celny stwierdzi, że zgłaszający w zgłoszeniu celnym zadeklarował nieprawidłowe dane, mogące mieć wpływ na wysokość kwoty wynikającej z długu celnego lub zastosowaną procedurę celną, wydaje decyzję, w której określa kwotę wynikającą z długu celnego lub rozstrzyga o nadaniu towarowi właściwego przeznaczenia celnego zgodnie z przepisami prawa celnego. 3) prowadzenia przez okręgowe rady lekarsko-weterynaryjne rejestru, o którym mowa w art. 24d ust. 1, oraz przekazywania druków paszportów lekarzom weterynarii. 3. Minister właściwy do spraw rolnictwa w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw finansów publicznych, po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej, określi, w drodze rozporządzenia: 1. Minister właściwy do spraw rolnictwa w przypadku podejrzenia wystąpienia lub wystąpienia choroby zakaźnej na terytorium państwa trzeciego lub jego części może, w drodze rozporządzenia, zakazać przywozu zwierząt lub niejadalnych produktów pochodzenia zwierzęcego, które mogą przenosić tę chorobę, z całego terytorium tego państwa lub z jego części, mając na uwadze ochronę zdrowia publicznego i ochronę zdrowia zwierząt oraz obowiązujące w tym zakresie przepisy Unii Europejskiej. 2. Posiadacz koniowatego przywiezionego z państwa trzeciego jest obowiązany zgłosić podmiotowi, o którym mowa w art. 5, jego wwóz w terminie 30 dni od dnia przeprowadzenia weterynaryjnej kontroli granicznej. 3. Posiadacz koniowatego przywiezionego z państwa członkowskiego jest obowiązany zgłosić podmiotowi, o którym mowa w art. 5, jego wwóz w terminie 30 dni od dnia wwozu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. 1. Do kapelanów wojskowych mają zastosowanie przepisy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych. Kapelani stanowią wyodrębniony korpus osobowy żołnierzy zawodowych. 2. Kapelani wojskowi podlegają w zakresie służby wojskowej organom wojskowym, a w zakresie duszpasterstwa- władzom kościelnym. 1. Kościelne jednostki organizacyjne, o których mowa w art. 7 i 8 oraz art. 9 ust. 1 pkt 7, nabywają osobowość prawną z chwilą powiadomienia właściwego organu administracji państwowej o ich utworzeniu przez władzę kościelną, jeżeli ratyfikowane umowy nie stanowią inaczej. 5. Kompetencje biskupa diecezjalnego przysługują również Metropolicie i arcybiskupom w kierowanych przez nich diecezjach. 6. W sprawach majątkowych Kościół jako całość reprezentuje Metropolita. 7. Przełożeni( przełożone) klasztorów mogą używać innych , tradycyjnych nazw. Inne jednostki organizacyjne Kościoła mogą, na wniosek Świętego Soboru Biskupów, uzyskać osobowość prawną w drodze rozporządzenia Ministra- Szefa Urzędu Rady Ministrów. 2. Kościół rządzi się w swoich sprawach wewnętrznych przepisami Zasadniczego Prawa Wewnętrznego, uchwalanego przez Synod Kościoła. Kościół jest samodzielny i niezależny od jakiejkolwiek pozakrajowej władzy duchownej i świeckiej. Wypełniając swoje funkcje Kościół może współdziałać z innymi kościołami w kraju i za granicą, należeć do krajowych organizacji międzykościelnych , a także międzynarodowych organizacji wyznaniowych i międzywyznaniowych. 2. Nie powołuje się absolwentów studiów, o których mowa w ust. 1, do odbywania przeszkolenia wojskowego w okresie przygotowań do ordynacji w ciągu dwóch lat od zakończenia studiów. 3. Ordynowani duchowni są przenoszeni do rezerwy i nie odbywają ćwiczeń wojskowych w czasie pokoju. W razie ogłoszenia mobilizacji oraz w czasie wojny mogą być oni powołani jedynie do pełnienia funkcji kapelanów wojskowych. W razie zniesienia kościelnej osoby prawnej, jej majątek przechodzi na Kościół jako całość. Niezależnie od ustawowego ubezpieczenia duchownych, kościelne osoby prawne mogą prowadzić wewnętrzną działalność ubezpieczeniową na rzecz duchownych i ich rodzin, która w rozumieniu ustawy nie jest działalnością gospodarczą. 4. Postępowanie sądowe i administracyjne dotyczące nieruchomości, o których mowa w ust. 1, ulega zawieszeniu, a sądy lub organy przekazują ich akta organowi, o którym mowa w ust. 2. 5. Organ, który wydał decyzję ostateczną określoną w ust. 2, zawiadamia o niej sąd lub organ, który zawiesił postępowanie, zwracając akta sprawy. Sąd lub organ umorzy postępowanie. 6. Osoba wykonująca czynności kontrolne sporządza z tych czynności protokół. 7. Protokół podpisuje osoba wykonująca czynności kontrolne oraz podmiot kontrolowany. 8. W przypadku odmowy podpisania protokołu przez podmiot kontrolowany, protokół podpisuje tylko osoba wykonująca czynności kontrolne, dokonując w protokole stosownej adnotacji o odmowie podpisania protokołu przez podmiot kontrolowany. 9. Wstęp oraz wykonywanie czynności kontrolnych następują w obecności właściciela lub posiadacza nieruchomości. 1. Przeniesienie z ogrodu botanicznego lub ogrodu zoologicznego do środowiska przyrodniczego roślin lub zwierząt gatunków zagrożonych wyginięciem następuje po uzyskaniu zezwolenia ministra właściwego do spraw środowiska. 4. W przypadku stwierdzenia, że kontrolowany podmiot nie złożył w terminie pisemnej informacji w zakresie, o którym mowa w art. 3, organ przeprowadzający kontrolę powiadamia o tym naczelnika urzędu skarbowego, o którym mowa w art. 11 ust. 2. 5. Ilekroć w przepisach odrębnych przewiduje się ograniczenia ilości kontroli przedsiębiorców, przepisy te nie mają zastosowania do kontroli przeprowadzanych na podstawie niniejszej ustawy. 1. Minister właściwy do spraw gospodarki, ustanawiając kontyngent, określi sposób jego rozdysponowania zgodnie z art. 18. 2. Minister właściwy do spraw gospodarki, określając sposób rozdysponowania kontyngentu, stosownie do art. 18 ust. 1 pkt 1, może określić wielkość transzy. 3. Minister właściwy do spraw gospodarki, określając sposób rozdysponowania kontyngentu, stosownie do art. 18 ust. 1 pkt 2 i 3, określi terminy składania i rozpatrywania wniosków o udzielenie pozwolenia. 2. Dopłaty do zakupu masła są udzielane na podstawie złożonych przez dostawców masła bonów, o których mowa w ust. 1. W zakresie określonym w rozporządzeniach, o których mowa w pkt 7- 9 i 11 załącznika, Prezes Agencji wydaje i poświadcza formularz kontrolny( formularz T5) w zakresie przemieszczania przetworów mlecznych wykorzystywanych w ramach dopłat, o których mowa w art. 42 pkt 2 lit. b , oraz c e. 4. W przypadku wykorzystywania przez producentów kazeiny i kazeinianów do produkcji serów bez zezwolenia, o którym mowa w art. 42 pkt 3, lub wykorzystywania kazeiny i kazeinianów do produkcji serów w ilości przekraczającej dozwoloną ilość określoną w rozporządzeniu, o którym mowa w pkt 15 załącznika, producent jest obowiązany do wniesienia kwoty pieniężnej w wysokości określonej w rozporządzeniu, o którym mowa w pkt 15 załącznika, na wyodrębniony rachunek bankowy Agencji. 2. Za przeprowadzenie egzaminu, o którym mowa w art. 33 ust. 2 pkt 3, pobierana jest opłata wnoszona przez osobę zainteresowaną lub podmiot kierujący na egzamin. 3. Opłata, o której mowa w ust. 2, stanowi dochód budżetu państwa. 5. Prezes Urzędu, w drodze decyzji, wydaje pozwolenie na rozpoczęcie badania klinicznego, którego działanie opiera się na nowych zjawiskach fizycznych lub chemicznych, po zasięgnięciu opinii Komisji do Spraw Wyrobów Medycznych, o której mowa w ustawie z dnia 27 lipca 2001 r. o Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych , i Wyrobów Medycznych Produktów Biobójczych( Dz. U. Nr 126, poz. 1397 oraz z 2002 r. Nr 152, poz. 1263). 1. Wybory posłów do Parlamentu Europejskiego w Rzeczypospolitej Polskiej odbywają się w okresie wyborczym ustalonym w przepisach prawa Unii Europejskiej. 2. Wybory posłów do Parlamentu Europejskiego w Rzeczypospolitej Polskiej zarządza Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, w drodze postanowienia, nie później niż na 90 dni przed dniem wyborów, wyznaczając ich datę na dzień wolny od pracy przypadający w okresie wyborczym, o którym mowa w ust. 1. 4. Agencja zatrudnienia ma obowiązek informowania ministra właściwego do spraw pracy o każdej zmianie siedziby ,,, a także otwarciu i likwidacji oddziałów lub filii zaprzestaniu działalności okoliczności faktycznej lub prawnej mającej znaczenie dla jej działalności. 5. Przetwarzanie danych przez agencję zatrudnienia odbywa się zgodnie z przepisami o ochronie danych osobowych. 2. Rejestracja bezrobotnych i poszukujących pracy następuje po przedstawieniu przez te osoby dokumentów niezbędnych do ustalenia ich statusu i uprawnień. 3. Bezrobotni mają obowiązek zgłaszania się do właściwego powiatowego urzędu pracy w wyznaczonych terminach w celu potwierdzenia swojej gotowości do podjęcia pracy i uzyskania informacji o możliwościach zatrudnienia lub szkolenia. 2. Oszczędzający, przed dokonaniem wypłaty, zobowiązany jest do poinformowania instytucji finansowej lub syndyka o właściwym dla podatku dochodowego od osób fizycznych oszczędzającego naczelniku urzędu skarbowego oraz do przedstawienia decyzji organu rentowego o przyznaniu prawa do emerytury, jeżeli oszczędzający nie ukończył 60 roku życia. 2. Zwolnienie od podatku dochodowego z tytułu tworzenia nowych miejsc pracy przysługuje, począwszy od miesiąca, w którym przedsiębiorca rozpoczął ponoszenie kosztów pracy, aż do wyczerpania dopuszczalnej pomocy regionalnej, pod warunkiem utrzymania nowo utworzonych miejsc pracy przez okres nie krótszy niż 5 lat. 1. Ustanawia się specjalną strefę ekonomiczną pod nazwą" Kostrzyńsko-Słubicka Specjalna Strefa Ekonomiczna", zwaną dalej "strefą". 2. Strefę ustanawia się na gruntach o powierzchni 487,4266 ha położonych na terenach miasta Kostrzyn nad Odrą ,,,, oraz gminy Słubice miasta Nowa Sól gminy Bytom Odrzański miasta Gorzów Wielkopolski gminy Karlino. 2. Zwolnienie od podatku dochodowego z tytułu tworzenia nowych miejsc pracy przysługuje, począwszy od miesiąca, w którym przedsiębiorca rozpoczął ponoszenie kosztów pracy, aż do wyczerpania dopuszczalnej pomocy regionalnej, pod warunkiem utrzymania nowo utworzonych miejsc pracy przez okres nie krótszy niż 5 lat. Żadne z postanowień niniejszej konwencji nie może być interpretowane jako przyznanie jakiemukolwiek państwu , lub grupie osobie prawa do podjęcia działań lub dokonania aktu zmierzającego do zniweczenia praw i wolności wymienionych w niniejszej konwencji albo ich ograniczenia w większym stopniu, niż to przewiduje konwencja. Ograniczenia praw i wolności, na które zezwala niniejsza konwencja, nie będą stosowane w innych celach niż te, dla których je wprowadzono. 2. W sprawach o rozwód lub o unieważnienie małżeństwa, w razie zasądzenia alimentów na rzecz małżonka w orzeczeniu kończącym postępowanie w instancji, pobiera się cały wpis obliczony od wartości zasądzonego roszczenia. W razie nakazania eksmisji jednego z małżonków ,, albo przyznania mieszkania jednemu małżonkowi podziału wspólnego mieszkania podziału wspólnego majątku pobiera się wpis w wysokości przewidzianej od pozwu lub wniosku w takiej sprawie. 5. Rokowania dotyczące kontraktu oraz jego zmian przeprowadza się przy uwzględnieniu limitów, o których mowa w art. 4 ust. 1 pkt 6, przewidzianych w Planie zatwierdzonym przez Radę Ministrów oraz programów, o których mowa w art. 8 ust. 1 pkt 2. 6. Kontrakt jest podpisywany przez ministra właściwego do spraw rozwoju regionalnego oraz marszałka województwa, po uzyskaniu uprzedniej zgody na tę czynność odpowiednio Rady Ministrów oraz sejmiku województwa. 6. Minister właściwy do spraw finansów publicznych, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zabezpieczenia społecznego, określi, w drodze rozporządzenia, sposób sporządzania informacji, o której mowa w ust. 1, oraz tryb jej przekazywania, mając na względzie konieczność zapewnienia sprawnego przekazywania informacji. Określenie" program emerytalny" może być używane wyłącznie do określenia programów uregulowanych w niniejszej ustawie. 4. W przypadku nieusunięcia przez pracodawcę nieprawidłowości w wyznaczonym w wezwaniu terminie organ nadzoru może nałożyć na pracodawcę prowadzącego program karę pieniężną w wysokości do 50.000 zł. 5. Przy ustalaniu wysokości kary pieniężnej, o której mowa w ust. 4, organ nadzoru jest obowiązany uwzględnić rodzaj i wagę stwierdzonych nieprawidłowości. 2. Termin płatności opłat, o których mowa w ust. 1, wynosi 14 dni od dnia, w którym decyzja ustalająca wysokość opłat stała się ostateczna. W sprawach opłat za substancje kontrolowane stosuje się odpowiednio przepisy działu III ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r.- Ordynacja podatkowa( Dz. U. Nr 137, poz. 926, z późn. zm.), z tym że uprawnienia organów podatkowych przysługują marszałkowi województwa. 1. W przypadku wprowadzenia zmian w zakresie udzielania pomocy publicznej do projektu ustawy będącej programem pomocowym notyfikowanym Komisji, Marszałek Sejmu przekazuje Prezesowi Rady Ministrów projekt ze zmianami; Prezes Urzędu przekazuje do Komisji projekt ze zmianami celem uzupełnienia notyfikacji, zgodnie z art. 20. 2. Jednostki uczestnictwa lub certyfikaty inwestycyjne reprezentują prawa majątkowe uczestników funduszu, określone ustawą i statutem funduszu inwestycyjnego. 3. Uczestnicy funduszu nie odpowiadają za zobowiązania funduszu. 1. Firma towarzystwa zawiera dodatkowe oznaczenie" towarzystwo funduszy inwestycyjnych". Jeżeli statut towarzystwa tak stanowi, towarzystwo może zamiast tego dodatkowego oznaczenia używać w firmie skrótu "tfi". 2. Oznaczenia" towarzystwo funduszy inwestycyjnych" lub skrótu tego oznaczenia może używać wyłącznie towarzystwo działające na podstawie ustawy. 1. W towarzystwie, z wyjątkiem towarzystwa zarządzającego wyłącznie funduszami, o których mowa w art. 196, działa kontrola wewnętrzna, która sprawdza legalność i prawidłowość wykonywanej przez towarzystwo działalności oraz prawidłowość i rzetelność sporządzanych przez towarzystwo i zarządzane przez nie fundusze inwestycyjne sprawozdań i informacji. 4. Wydanie przez fundusz świadectwa depozytowego jest równoznaczne z upełnomocnieniem uczestnika funduszu do udziału w walnym zgromadzeniu akcjonariuszy emitenta i wykonywania prawa głosu z papierów wartościowych wskazanych w świadectwie. 5. Fundusz nie może wydawać uczestnikowi żadnych instrukcji w zakresie sposobu głosowania. 2. Tytuł uczestnictwa w zbiorczym portfelu papierów wartościowych jest niezbywalny i podlega umorzeniu na żądanie jego posiadacza. 3. Po utworzeniu zbiorczego portfela papierów wartościowych towarzystwo może przyjmować kolejne wpłaty na nabycie tytułów uczestnictwa. W takim przypadku przepisy art. 213 ust. 2- 4 stosuje się odpowiednio. 6. Fundusz powinien przechowywać dokumenty pozwalające na stwierdzenie spełnienia warunków, o których mowa w ust. 5, w szczególności dotyczące zasad ustalenia ceny i innych istotnych warunków transakcji. Fundusz inwestycyjny otwarty może zaciągać, wyłącznie w bankach krajowych lub instytucjach kredytowych, pożyczki i kredyty, o terminie spłaty do roku, w łącznej wysokości nieprzekraczającej 10 % wartości aktywów netto funduszu w chwili zawarcia umowy pożyczki lub kredytu. 3. Do celów niniejszego artykułu uważa się, że brak zgodności nie występuje, gdy w momencie zawierania umowy konsument był świadomy, lub racjonalnie rzecz biorąc nie mógł być nieświadomy istnienia tego braku, albo, gdy brak zgodności wynika z materiałów dostarczonych przez konsumenta. 5. Żaden przepis niniejszej dyrektywy nie narusza uprawnień, jakie mogą zostać przyznane przez Państwa Członkowskie zgodnie z normami prawnymi obowiązującymi na ich terytorium, pozwalające posiadaczom dyplomów , lub świadectw innych dokumentów potwierdzających posiadanie kwalifikacji, które nie zostały uzyskane w Państwie Członkowskim, do podjęcia i prowadzenia działalności lekarza. PRZYJMUJE NINIEJSZĄ DYREKTYWĘ: 1. Z zastrzeżeniem następujących przepisów, Państwa Członkowskie znoszą ograniczenia w zakresie przepływów kapitału, dokonywanych między osobami zamieszkałymi w Państwach Członkowskich. W celu ułatwienia stosowania niniejszej dyrektywy przepływy kapitału klasyfikuje się zgodnie z nomenklaturą, zawartą w Załączniku I. 2. Przelewy w odniesieniu do przepływów kapitału odbywają się na tych samych warunkach kursowych, jakie obowiązują przy realizacji płatności w transakcjach bieżących. 1. Prezes URTiP, a w zakresie określonym w art. 10 ust. 3- Przewodniczący KRRiT, przeprowadza analizę rynków właściwych w zakresie wyrobów i usług telekomunikacyjnych. 2. Przez pojęcie rynku właściwego rozumie się rynek właściwy w rozumieniu ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów. 3. Prezes URTiP, w terminie 60 dni od dnia złożenia wniosku, weryfikuje koszt netto i w zależności od wyników tej weryfikacji przyznaje, w drodze decyzji, ustaloną kwotę dopłaty bądź odmawia jej przyznania. 4. Prezes URTiP odmawia przyznania dopłaty, jeżeli stwierdzi, że zweryfikowany koszt netto nie stanowi uzasadnionego obciążenia przedsiębiorcy wyznaczonego. 4. Decyzję o cofnięciu rezerwacji częstotliwości przeznaczonej do rozpowszechniania lub rozprowadzania programów radiowych lub telewizyjnych Przewodniczący KRRiT podejmuje niezwłocznie po otrzymaniu od Prezesa URTiP zawiadomienia o naruszeniu zasad wykorzystania tej częstotliwości wynikających z przepisów ustawy lub decyzji w sprawie rezerwacji. 5. Rezerwacja częstotliwości wygasa z mocy prawa w przypadku cofnięcia lub upływu terminu, na który została udzielona. 1. Osoby zagraniczne z państw członkowskich Unii Europejskiej i państw członkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu( EFTA)- stron umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym mogą podejmować i wykonywać działalność gospodarczą na takich samych zasadach jak przedsiębiorcy polscy. 2. Odmowa wpisu z przyczyn, o których mowa w ust. 1 pkt 1, nie wymaga uzasadnienia faktycznego. Przedsiębiorca zagraniczny, który utworzył przedstawicielstwo, jest obowiązany: 1) używać do oznaczenia przedstawicielstwa oryginalnej nazwy przedsiębiorcy zagranicznego wraz z przetłumaczoną na język polski nazwą formy prawnej przedsiębiorcy oraz dodaniem wyrazów" przedstawicielstwo w Polsce"; 1. Wojewódzki inspektor ochrony środowiska sprawuje kontrolę nad prawidłowością gospodarki odpadami będącymi przedmiotem międzynarodowego obrotu odpadami, w szczególności w miejscach ich pochodzenia i przeznaczenia. 2. Przepis ust. 1 nie narusza uprawnień kontrolnych właściwych organów określonych w przepisach odrębnych. 1. Zakłady ubezpieczeń objęte skonsolidowanym sprawozdaniem finansowym, a w szczególności jednostki zależne i współzależne powinny stosować jednakowe metody wyceny aktywów i pasywów oraz sporządzania sprawozdań finansowych zgodnie z przyjętymi zasadami( polityką) rachunkowości zakładu ubezpieczeń będącego jednostką dominującą. Kształcenie dorosłych w formach szkolnych odbywa się w szkołach podstawowych , ponadpodstawowych i szkołach wyższych, zwanych dalej "szkołami". 1. Pracownikowi, który podejmuje naukę w szkole na podstawie skierowania zakładu pracy, przysługują urlop szkoleniowy i zwolnienia z części dnia pracy w wymiarach określonych w § 7, płatne według zasad obowiązujących przy obliczaniu wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy. 3. Znak B-14" zakaz wjazdu pojazdów z materiałami, które mogą skazić wodę" oznacza zakaz ruchu pojazdów przewożących, określone w przepisach o przewozie materiałów( towarów) niebezpiecznych, materiały niebezpieczne klas 3 ,,,, 4.3 6.1 6.2 8 , lub gazy trujące gazy żrące klasy 2, lub materiały zagrażające środowisku klasy 9 w ilościach, dla których jest wymagane oznakowanie pojazdu tablicami ostrzegawczymi barwy pomarańczowej. 12. Ogólne warunki umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej ustala się w trybie określonym w ust. 1- 11, nie częściej niż raz na 2 lata, w przypadku zaistnienia istotnej zmiany uwarunkowań społeczno-gospodarczych udzielania świadczeń opieki zdrowotnej lub stwierdzonych nieprawidłowości w realizacji tych umów wynikających z przepisów wydanych na podstawie ust. 9 albo 10. 7. Fundusz działa na podstawie ustawy i statutu. 8. Prezes Rady Ministrów, w drodze rozporządzenia, nadaje Funduszowi statut, określając w szczególności strukturę organizacyjną Funduszu, w tym centrali i oddziałów wojewódzkich Funduszu oraz siedziby tych oddziałów, mając na względzie sprawne wykonywanie zadań przez Fundusz. 6. Przed upływem kadencji członka Rady Funduszu Prezes Rady Ministrów może odwołać także na podstawie wniosku podmiotu, który wnioskował o jego powołanie. 7. W przypadku odwołania członka Rady Funduszu albo jego śmierci przed upływem jego kadencji, Prezes Rady Ministrów powołuje nowego członka na okres do końca tej kadencji. Przepisy art. 99 ust. 1 stosuje się odpowiednio. XI. Jednostki organizacyjne powstałe z przekształcenia jednostek Dyrekcji Okręgowej Dróg Publicznych w Opolu: 1. Zarząd drogowy w Głubczycach do zarządzania drogami powiatowymi na obszarze powiatu głubczyckiego powstały z Obwodu Drogowego w Nowej Cerekwi. 2. Zarząd drogowy w Kędzierzynie-Koźlu do zarządzania drogami powiatowymi na obszarze powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego powstały z Obwodu Drogowego w Chróstach. 3. Dziennik służy do zapisywania w porządku chronologicznym, dzień po dniu, danych o operacjach gospodarczych. Zapisy w dzienniku muszą być kolejno numerowane, a sumy zapisów( obroty)- liczone w sposób ciągły w skali roku. Jeżeli stosuje się podział na dzienniki częściowe, grupujące operacje według rodzajów podatków, to należy sporządzać zestawienie obrotów tych dzienników za każdy miesiąc. 4. Komitet naukowy może powołać do swojego składu specjalistów z zakresu życia gospodarczego i społecznego. 5. Kadencja członków komitetu naukowego i jego organów trwa 4 lata i rozpoczyna się od dnia pierwszego zebrania w nowo wybranym składzie. Konto 072 służy do ewidencji zmniejszeń wartości początkowej środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych, podlegających umorzeniu jednorazowo w pełnej wartości, w miesiącu wydania ich do używania. Umorzenie księgowane jest w korespondencji z kontem 400. Na stronie Ma konta 072 ujmuje się zwiększenia, a na stronie Wn- zmniejszenia umorzenia wartości początkowej środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych. 6. Grupy robocze, o których mowa w ust. 2 i 4, tworzy się spośród osób zatrudnionych w urzędzie gminy , lub gminnych jednostkach organizacyjnych jednostkach pomocniczych. 7. W skład grup roboczych, o których mowa w ust. 4, mogą wchodzić również specjaliści ,,, a także eksperci osoby zaufania społecznego przedstawiciele organów administracji publicznej lub społecznych organizacji ratowniczych. 4.( skreślony). Jeżeli wykonawca stał się niezdolny do dotychczasowej pracy wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej, nakładca powinien powierzyć mu inną odpowiednią pracę. W takim wypadku wykonawcy przysługuje dodatek wyrównawczy na zasadach określonych w przepisach § 24 ust. 2. Rodzinie wykonawcy przysługuje odprawa pośmiertna w wysokości i na zasadach określonych w przepisach art. 93 Kodeksu pracy. 1. Zabrania się używania otwartego ognia wewnątrz basenu podczas prób szczelności mokrego zbiornika gazu, prowadzonych przy użyciu nafty. 2. Szczelność dna basenu mokrego zbiornika gazu może być badana po uprzednim przewietrzeniu zbiornika. Szkolenie powinno być zorganizowane w formie kursu- z oderwaniem od pracy- na podstawie szczegółowego programu, opracowanego przez organizatora szkolenia. Program szkolenia powinien być realizowany metodą wykładów , ćwiczeń oraz innymi metodami aktywizującymi uczestników- z zastosowaniem odpowiednich środków dydaktycznych, jak: filmy ,,, plansze folie programy komputerowe itp. Wskazane jest, aby ćwiczenia byty prowadzone w zakładach pracy. Na podstawie art. 237 § 3 Kodeksu pracy zarządza się, co następuje: 1. Ustala się wzór statystycznej karty wypadku przy pracy, określony w załączniku nr 1 do rozporządzenia. 2. Statystyczną kartę wypadku przy pracy sporządza się w dwóch egzemplarzach, według objaśnień do wypełnienia tej karty, określonych w załączniku nr 2 do rozporządzenia. 1.1. Zagrożenie pracowników promieniowaniem podczerwonym rozpatruje się z punktu widzenia możliwości uszkodzenia termicznego skóry oraz siatkówki , i soczewki rogówki oka. 1.2. Zagrożenie uszkodzeniem termicznym skóry charakteryzowane jest przez wartości bezwzględne napromienienia w całym istotnym zakresie długości fal. Szkolenie powinno być zorganizowane w formie seminarium lub kursu albo samokształcenia kierowanego- na podstawie szczegółowego programu opracowanego przez organizatora szkolenia. Podczas szkolenia konieczne jest stosowanie odpowiednich środków dydaktycznych, w szczególności filmów ,, tablic folii do wyświetlania informacji. Uczestnicy szkolenia organizowanego w formie samokształcenia kierowanego powinni otrzymać odpowiednie materiały umożliwiające przyswojenie wiadomości i umiejętności objętych programem szkolenia( np. skrypty ,, przepisy zestawy pytań kontrolnych). 4. Nie stosuje się postanowień ust. 1- 3 od dnia, gdy: 1) instrument zabezpieczający wygasł, został zbyty, wypowiedziany lub wykonany; nie uważa się za wygaśnięcie lub wypowiedzenie kontraktu wymiany na inny instrument uznany za zabezpieczający, jeżeli działanie takie wynika z udokumentowanej strategii zabezpieczania przyjętej przez jednostkę, 2) zabezpieczanie nie spełnia warunków określonych w niniejszym rozdziale. 2. Zabezpieczenie planowanej transakcji oraz uprawdopodobnionego przyszłego zobowiązania jednostki do nabycia lub zbycia aktywów po ustalonej cenie, niewprowadzonych do ksiąg rachunkowych, jest zabezpieczeniem przepływów pieniężnych, także wtedy, gdy z planowaną transakcją lub uprawdopodobnionym przyszłym zobowiązaniem wiąże się ryzyko zmian wartości godziwej. 2. Jeżeli, to różnica pomiędzy wartością godziwą a księgową aktywów netto nie jest istotna za wartość godziwą aktywów netto jednostki zależnej można przyjąć jej wartość księgową. 3. Jeżeli, to skonsolidowanym sprawozdaniem finansowym objętych jest kilka jednostek zależnych dotyczącą tych jednostek wartość firmy lub ujemną wartość firmy wykazuje się w skonsolidowanym bilansie odrębnie, bez dokonywania kompensat. 1. Przechowywanie oraz przewóz banderol polega na zapewnieniu odpowiednich środków transportu ,, oraz pomieszczeń miejsc przechowywania, zwłaszcza w postaci kas pancernych lub skarbców, ochrony w sposób przyjęty przy przechowywaniu oraz transporcie pieniędzy. 1. Przemieszczanie wyrobów akcyzowych zharmonizowanych w procedurze zawieszenia poboru akcyzy, niezależnie od zastosowanych środków transportu, odbywa się na podstawie administracyjnego dokumentu towarzyszącego, o którym mowa w przepisach dotyczących dokumentacji związanej z przemieszczaniem wyrobów akcyzowych zharmonizowanych. 5. Zwalnia się od akcyzy nabycie wewnątrzwspólnotowe wyrobów akcyzowych zharmonizowanych przez Kwaterę, których rodzaje i ilość określa załącznik do rozporządzenia, pod warunkiem że wyroby te są przeznaczone na zaopatrzenie barów , i mes kantyn Kwatery i tam są sprzedawane. 6. Nabycie wewnątrzwspólnotowe, o którym mowa w ust. 4 i 5, może być dokonywane wyłącznie w procedurze zawieszenia poboru akcyzy. 2. Faktury, o których mowa w ust. 1, sprzedawca wystawia w trzech egzemplarzach. 3. Oryginał faktury wraz z jedną kopią otrzymuje nierezydent. 4. Oryginał faktury, po poświadczeniu, o którym mowa w ust. 1, nierezydent przekazuje do Fundacji w celu wystąpienia o zwrot podatku. 5. Zwrot podatku przysługuje, jeżeli należność obejmująca podatek naliczony z tytułu nabycia towarów i usług została w całości zapłacona. 1. Zaliczka jest wypłacana w dwóch równych ratach. 2. Pierwsza rata zaliczki jest wypłacana w terminie 15 dni po upływie kwartału, w którym złożono wniosek określony w § 6 ust. 2, a druga rata- w terminie 30 dni, licząc od dnia wypłacenia pierwszej raty. 3. Zaliczka jest wypłacana na podany przez podatnika jego rachunek bankowy. 6. Sprawozdania roczne i końcowe zawierają informacje dotyczące stanu realizacji projektów w układzie wojewódzkim oraz informacje o realizacji wskaźników postępu rzeczowego w układzie wojewódzkim, o ile wynika to ze specyfiki programu. 7. Informacje, o których mowa w ust. 3 pkt 3, przekazywane są instytucji pośredniczącej, a w przypadku jej braku- instytucji zarządzającej, w terminie do 7 dni po zakończeniu okresu sprawozdawczego. 1. Wniosek jest składany w formie elektronicznej i pisemnej. 2. Forma elektroniczna wniosku jest sporządzana przy użyciu programu komputerowego udostępnionego przez Instytucję Płatniczą. 3. Forma pisemna wniosku jest sporządzana jako wydruk z programu komputerowego, o którym mowa w ust. 2. 94. Aby uniknąć zbyt częstych zmian, konieczne jest stosowanie" zasady stabilności", zapobiegającej pojawianiu się( w demografii ekonomicznej przedsiębiorstw) istotnych zmian będących tylko artefaktem statystycznym. Zgodnie z przyjętą zasadą, aby zmiana zaklasyfikowania stała się możliwa, przez dwa lata działalność drugorzędna powinna przeważać nad działalnością, do której jednostka została przypisana. - Aby można było powiedzieć, że Jednostka utrzymuje kompletny zestaw kont( rachunków), musi ona przechowywać zarówno, jak i zapisy rachunkowości, obejmujące wszystkie jej transakcje gospodarcze i finansowe, przeprowadzane w okresie rozrachunkowym, bilans aktywów i pasywów. - Aby można było powiedzieć o jednostce, że ma samodzielność podejmowania decyzji z punktu widzenia jej podstawowych funkcji, jednostka musi być odpowiedzialna i zdolna do rozliczania się z decyzji i akcji, które podejmuje. 91. Klasa 95.00 i podklasa 95.00.Z obejmuje jedynie działalność gospodarstw domowych zatrudniających pracowników( pomoc domową). Włączenie tego rodzaju działalności do PKD wynika z potrzeb rachunków narodowych, traktujących tego rodzaju działalność jako produkcję, a także na potrzeby pewnych badań ankietowych. Sami pracownicy zatrudniani w gospodarstwach domowych nie są klasyfikowani w klasie 95.00 ani w podklasie 95.00.Z. 28. Jednostka Instytucjonalna jest to elementarne centrum podejmowania decyzji gospodarczych, charakteryzujące się jednolitym systemem rachunkowości i autonomią w podejmowaniu decyzji związanych ze spełnianiem jego podstawowych funkcji. Jednostka jest uważana za tworzącą Jednostkę Instytucjonalną, jeśli ma samodzielność w podejmowaniu decyzji związanych z jej podstawowymi funkcjami i utrzymuje kompletny zestaw kont( rachunków). Drewno konstrukcyjne lub pozostałe formy drewna przetworzonego mogą być wstępnie oheblowane lub wygładzone i złożone w wyrób końcowy, np. opakowanie drewniane. Jednostki klasyfikowane są przede wszystkim na podstawie specyfiki wyrobów przez nie wytwarzanych. Wyjątek stanowią tartaki oraz jednostki zajmujące się konserwacją drewna. 77." Typowe dla handlu" traktowanie towaru może polegać na sortowaniu ,,, rozdzielaniu mieszaniu pakowaniu. Zasadnicze cechy towaru nie powinny być naruszone. 78. W handlu hurtowym występuje szereg dziedzin działalności gospodarczej, w których traktowanie towaru w sposób typowy dla handlu jest kwestią o zasadniczym znaczeniu. Typowym przykładem jest tu przepakowywanie towarów przed ich dostawą do sprzedawcy detalicznego. 3. Do zgłoszenia należy dołączyć kopię dowodu wpłaty zaliczki lub dowody stanowiące podstawę do zwolnienia z tego obowiązku, w przypadku osób wymienionych w § 5. Rokowania można przeprowadzić, chociażby wpłynęło tylko jedno zgłoszenie spełniające warunki określone w ogłoszeniu o rokowaniach. 1. Rzeczoznawca majątkowy sporządzający operat szacunkowy podpisuje go, zamieszczając datę i pieczęć rzeczoznawcy majątkowego. 2. Jeżeli operat szacunkowy został sporządzony przez kilku rzeczoznawców majątkowych, operat podpisują wszyscy sporządzający go rzeczoznawcy majątkowi w sposób, o którym mowa w ust. 1. 1. Minister właściwy do spraw rynków rolnych niezwłocznie powiadamia wnioskodawcę o przypadku otrzymania sprzeciwu do wniosku o rejestrację nazwy pochodzenia , lub oznaczenia geograficznego nazwy specyficznego charakteru produktów rolnych lub środków spożywczych, ze strony innego państwa. 2. Wnioskodawca, w terminie 14 dni od dnia otrzymania powiadomienia, może przedstawić na piśmie stanowisko do sprzeciwu, o którym mowa w ust. 1. 1. Rzecznik dyscypliny odmawia wszczęcia postępowania wyjaśniającego, jeżeli stwierdzi wystąpienie okoliczności wymienionej w art. 78 ust. 1. 2. Postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania wyjaśniającego powinno zawierać dodatkowo określenie naruszenia dyscypliny finansów publicznych, będącego przedmiotem czynności sprawdzających, wraz z podaniem czasu jego popełnienia oraz naruszonego przepisu prawa. 3. Jeżeli zawiadomienie nie zawiera imienia ,, lub nazwiska stanowiska służbowego adresu zawiadamiającego, pozostawia się je bez rozpoznania. 4. Jeżeli zawiadomienie nie zawiera któregokolwiek z elementów wymienionych w ust. 1 pkt 2 lub podpisu zawiadamiającego, rzecznik dyscypliny zwraca zawiadomienie, wskazując braki złożonego zawiadomienia. 7. Egzamin dla osób ubiegających się o uzupełnienie posiadanych uprawnień budowlanych wpisem określającym specjalizację obejmuje wyłącznie sprawdzenie umiejętności praktycznego zastosowania wiedzy technicznej w zakresie danej specjalizacji. 1. Przedsiębiorca prowadzący strzępiarkę jest obowiązany wykonać raz na rok próbę strzępienia pojazdów wycofanych z eksploatacji w celu określenia zawartości uzyskiwanych frakcji materiałowych. 2. Przedsiębiorca prowadzący strzępiarkę przekazuje przedsiębiorcom prowadzącym stacje demontażu, od których przyjmuje odpady do strzępienia, informacje dotyczącą zawartości uzyskiwanych frakcji materiałowych, określonej w wyniku przeprowadzenia próby, o której mowa w ust. 1, w ciągu miesiąca od wykonania próby. 3. W sprawach, o których mowa w ust. 1 i 2, stosuje się przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego dotyczące decyzji administracyjnych. 4. W przypadku niewykonania obowiązków wynikających z uchwały, o której mowa w ust. 2, stosuje się przepisy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji dotyczące egzekucji administracyjnej obowiązków o charakterze niepieniężnym. 5. Osoba mająca miejsce zamieszkania lub siedzibę w Umawiającym się Państwie, która prowadzi działalność w strefie przybrzeżnej w drugim Umawiającym się Państwie, która polega na świadczeniu usług specjalistycznych lub innej działalności o niezależnym charakterze, będzie traktowana jako prowadząca działalność ze stałej placówki położonej w drugim Umawiającym się Państwie, jeżeli działalność w strefie przybrzeżnej trwa przez okres 30 dni lub dłużej w ciągu każdorazowego okresu dwunastu miesięcy. 2. Przy stosowaniu niniejszej konwencji przez Umawiające się Państwo, jeżeli z kontekstu nie wynika inaczej, każde określenie, które nie zostało w niej zdefiniowane, będzie miało takie znaczenie, jakie przyjmuje się zgodnie z prawem tego Państwa w zakresie podatków, do których ma zastosowanie niniejsza konwencja, przy czym znaczenie wynikające ze stosowanego ustawodawstwa podatkowego tego Państwa będzie miało pierwszeństwo przed znaczeniem nadanym określeniu przez inne przepisy prawne tego Państwa. Umowę niniejszą sporządzono w dwu egzemplarzach w Londynie dnia 6 grudnia 1976 roku w językach polskim i angielskim, przy czym obydwa teksty są jednakowo autentyczne. Po zaznajomieniu się z powyższą umową Rada Państwa uznała ją i uznaje za słuszną zarówno, jak i w całości każde z postanowień w niej zawartych; oświadcza, że jest ona przyjęta, ratyfikowana i potwierdzona, oraz przyrzeka, że będzie niezmiennie zachowywana. 5. Odpadki pokonsumpcyjne powinny być składowane w wydzielonym pomieszczeniu, z miejscem na mycie pojemników, dostępnym wyłącznie z zewnątrz. 6. Do pomieszczeń magazynowych kuchni centralnej powinien być zapewniony dojazd dla samochodów dostawczych. 7. Wysokość pomieszczeń kuchni właściwej powinna być ustalona w zależności od urządzeń i obliczeń wentylacji mechanicznej, jednak nie może być mniejsza niż 3,5 m w świetle. O zaliczeniu maszyny , lub urządzenia aparatu do odpowiedniej podgrupy decyduje jej przeznaczenie oraz konstrukcja i wyposażenie. Za odrębny obiekt uważa się z reguły poszczególne maszyny , i urządzenia aparaty wraz z wyposażeniem normalnym lub dodatkowym i specjalnym stałym. Obiekty złożone konstrukcyjnie i powiązane ze sobą w ciąg technologiczny w zespoły maszyn lub maszyn i urządzeń , agregaty ekstrakcyjne itp., wraz z wyposażeniem, należy traktować jako jeden obiekt inwentarzowy. 4. Jeżeli powołano dwóch lub więcej dyrektorów wykonawczych, regulamin, o którym mowa w art. 42 ust. 1 zdanie pierwsze, może przyznać jednemu z nich określone uprawnienia w zakresie kierowania pracami dyrektorów wykonawczych( generalny dyrektor wykonawczy), a także przewidywać, że w razie równości głosów o wyniku głosowania decyduje jego głos. 12. Przepisy ust. 1- 10 stosuje się odpowiednio przy sporządzaniu duplikatów innych dokumentów dotyczących przebiegu nauczania , lub sprawdzianu egzaminu, o których mowa w § 1 ust. 1, albo egzaminu maturalnego, z zastrzeżeniem ust. 13. 13. Duplikaty indeksu i legitymacji szkolnej wystawia się z fotografią. 1. Sprzedawca ciepła powiadamia odbiorców o planowanych zmianach warunków dostarczania ciepła, o których mowa w § 27 pkt 3 lit. b, w terminie określonym w umowie sprzedaży ciepła, a w przypadku gdy umowa sprzedaży nie określa tego terminu- z wyprzedzeniem, umożliwiającym dostosowanie instalacji odbiorczych do nowych warunków. 11. Przedterminowa spłata należności głównej z tytułu pożyczki jest wolna od dodatkowych opłat. 12. Odsetki od pożyczki są spłacane w okresach miesięcznych albo kwartalnych. 13. Pożyczka jest oprocentowana w wysokości 3 % w stosunku rocznym. 6. W przypadku ewidencjonowania papierów wartościowych niedopuszczonych do publicznego obrotu systemy lub podsystemy informatyczne domu maklerskiego powinny gwarantować możliwość rejestrowania danych umożliwiających jednoznaczną identyfikację papierów wartościowych będących przedmiotem poszczególnych operacji. 1) metody obliczania funduszy własnych i wymogów z tytułu adekwatności kapitałowej oraz metody przeprowadzania rachunku adekwatności kapitałowej konglomeratu finansowego, które mogą być wskazane przez koordynatora do obliczania rachunku adekwatności kapitałowej; 2) szczegółowe metody i sposoby sporządzania sprawozdań w zakresie adekwatności kapitałowej. 5. Podmiotem wiodącym jest podmiot dominujący będący podmiotem regulowanym lub dominującym podmiotem nieregulowanym. Jeżeli w konglomeracie finansowym jest kilka podmiotów dominujących, podmiotem wiodącym jest podmiot dominujący będący podmiotem regulowanym o największej sumie bilansowej w najistotniejszym sektorze finansowym konglomeratu finansowego. W przypadku braku podmiotu dominującego, podmiotem wiodącym jest podmiot regulowany o największej sumie bilansowej w najistotniejszym sektorze finansowym konglomeratu finansowego. Przyłączenie do sieci gazowej następuje z uwzględnieniem zasady równoprawnego traktowania podmiotów ubiegających się o przyłączenie, na podstawie umowy o przyłączenie, po spełnieniu technicznych warunków przyłączenia określonych przez przedsiębiorstwo gazownicze, zwanych dalej" warunkami przyłączenia". Komornik powinien zapewnić obecnym możność obejrzenia ruchomości wystawionych na licytację. Przetarg rozpoczyna się od wywołania ceny określonej w art. 867 § 2. Cena ta jest najniższą ceną, za którą można zbyć ruchomości na licytacji. Do odbycia przetargu wystarcza stawienie się jednego licytanta. 1. Komornik uzgadnia z właściwym zakładem karnym termin doprowadzenia dłużnika oraz zawiadamia pisemnie zakład karny, na jaki okres orzeczono karę aresztu. 2. Jeżeli w ustalonym terminie albo w następnych dwóch dniach doprowadzenie dłużnika do zakładu karnego okaże się niemożliwe lub zbędne, komornik zawiadomi o tym zakład karny i w razie potrzeby uzgodni nowy termin osadzenia dłużnika. 1. Przy wykonywaniu kompleksowej modernizacji ewidencji, założonej przed wejściem w życie rozporządzenia, do sporządzenia numerycznego opisu granic działek ewidencyjnych wykorzystuje się istniejące materiały i dane państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego, nawet jeżeli nie spełniają one wymagań obowiązujących standardów technicznych. 3. Użytkownik lokalu korzystający z przewodów i kanałów dymowych lub spalinowych oraz wentylacyjnych może powierzać naprawę i konserwację tych urządzeń wyłącznie osobom posiadającym świadectwa kwalifikacyjne określone w odrębnych przepisach. 4. Po przeróbce lub wymianie przewody i kanały dymowe lub spalinowe oraz wentylacyjne należy poddać kontroli. 5. W przypadku odwołania członka lub jego śmierci powołuje się nowego członka Komisji na zasadach określonych w ust. 2. 6. Organizację Komisji , i tryb sposób jej działania, w tym sposób podejmowania rozstrzygnięć w sprawach dotyczących interpretacji wyników kontroli anty-dopingowych, określa regulamin uchwalony przez Komisję i zatwierdzony przez ministra właściwego do spraw kultury fizycznej i sportu. " 1a. Prezes Rady Ministrów może odwołać Prezesa Kasy w przypadku rażącego naruszenia interesów osób ubezpieczonych po zasięgnięciu opinii Rady Rolników. 1b. W skład komisji konkursowej, o której mowa w ustawie z dnia 27 lipca 2005 r. o przeprowadzaniu konkursów na stanowiska kierowników centralnych urzędów administracji rządowej , oraz prezesów agencji państwowych prezesów zarządów państwowych funduszy celowych( Dz. U. Nr 163, poz. 1362), wchodzi przedstawiciel Rady Rolników.". 5. Dokonywanie obrotu, o którym mowa w ust. 3 i 4, na warunkach, o których mowa w tych przepisach, następuje w terminie ważności prospektu emisyjnego lub memorandum informacyjnego oraz w terminie i na warunkach w nich określonych. 6. Subemitentem usługowym mogą być wyłącznie: bank , lub firma inwestycyjna lub zagraniczna firma inwestycyjna konsorcjum tych podmiotów. W przypadku konsorcjum za subemitenta usługowego uważa się również każdy podmiot wchodzący w skład konsorcjum. 2. Dokumenty związane z czynnościami, o których mowa w ust. 1, mogą być sporządzane na nośnikach elektronicznych, jeżeli dokumenty te będą w sposób należyty utworzone, utrwalone, przekazane, przechowywane i zabezpieczone. 3. Oświadczenie woli złożone w postaci elektronicznej, zawarte w dokumencie, o którym mowa w ust. 2, spełnia wymagania formy pisemnej także wtedy, gdy forma pisemna została zastrzeżona pod rygorem nieważności. 1. Po uzyskaniu pozwolenia, o którym mowa w art. 20 ust. 2, założyciel składa w formie aktu notarialnego oświadczenie woli o założeniu uczelni niepublicznej, zwane dalej" aktem założycielskim". Akt założycielski określa w szczególności założyciela ,, i nazwę siedzibę szczegółowy zakres działalności uczelni ,, oraz wielkość środków majątkowych przeznaczonych na utworzenie uczelni, w tym wartość rzeczy przekazanych jej na własność, termin ich przekazania sposób dalszego finansowania uczelni. 1. Do dnia 31 grudnia 2006 r. zachowuje moc art. 24 ustawy wymienionej w art. 276 pkt 2 oraz art. 22 ustawy wymienionej w art. 276 pkt 3. 2. Do dnia 31 sierpnia 2006 r. zachowują moc art. 75- 139 ustawy wymienionej w art. 276 pkt 2 oraz art. 49- 70 ustawy wymienionej w art. 276 pkt 3. Szpital uzdrowiskowy , i sanatorium uzdrowiskowe prewentorium uzdrowiskowe dla dzieci udzielające świadczeń opieki zdrowotnej osobom objętym obowiązkiem szkolnym i obowiązkiem nauki zapewniają warunki do prowadzenia nauczania i wychowania w zakresie i na zasadach określonych w art. 71c ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty( Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572, z późn. zm.). 1. W celu umożliwienia dokonania przeszczepień szpiku , komórek krwiotwórczych krwi obwodowej i krwi pępowinowej od dawców niespokrewnionych tworzy się centralny rejestr niespokrewnionych dawców szpiku i krwi pępowinowej, zwany dalej" rejestrem szpiku i krwi pępowinowej". 3. Karę dyscyplinarną, z wyjątkiem kary wydalenia z pracy w Prokuratorii Generalnej, uważa się za niebyłą i wzmiankę o niej wykreśla się z akt komisji dyscyplinarnej i akt osobowych radcy po upływie dwóch lat od uprawomocnienia się orzeczenia. Komisja dyscyplinarna, biorąc pod uwagę osiągnięcia w pracy i zachowanie się radcy, może na jego wniosek lub jego przełożonego uznać karę za niebyłą i zarządzić jej wykreślenie w terminie wcześniejszym. 1. Kredyt technologiczny jest udzielany na warunkach nieodbiegających od warunków oferowanych na rynku, z zastrzeżeniem możliwości częściowego umorzenia kwoty kapitału kredytu. 2. Udział własny przedsiębiorcy w finansowaniu inwestycji technologicznej, na którą będzie udzielony kredyt technologiczny, nie może być mniejszy niż 25 % wartości tej inwestycji. 2. Kapitał zakładowy organizacji odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego powinien być pokryty w całości wkładami pieniężnymi przed złożeniem wniosku o zarejestrowanie organizacji odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego w Krajowym Rejestrze Sądowym. 3. Kapitał zakładowy organizacji odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego nie może pochodzić z pożyczki lub kredytu ani być obciążony w jakikolwiek inny sposób. 3. W przypadku gdy nie zostało wszczęte postępowanie karne, o przepadku na rzecz Skarbu Państwa środków odurzających , oraz substancji psychotropowych lub ich preparatów prekursorów kategorii 1 orzeka sąd na wniosek wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego lub Naczelnego Inspektora Farmaceutycznego Wojska Polskiego. 4. W przypadku orzeczenia przez sąd o przepadku na rzecz Skarbu Państwa środków odurzających , oraz substancji psychotropowych lub ich preparatów prekursorów kategorii 1 podlegają one zniszczeniu. 7. W zakresie wynikającym z przedmiotu kontroli kontroler jest uprawniony do swobodnego poruszania się po miejscach i pomieszczeniach, o których mowa w ust. 1, bez obowiązku uzyskania przepustki, oraz nie podlega rewizji osobistej. 2. Do zadań Komisji należy również przygotowywanie projektów aktów prawnych związanych z funkcjonowaniem rynku kapitałowego. 3. Komisja może występować do właściwych organów z wnioskami o wydanie lub zmianę przepisów wykonawczych przewidzianych przepisami ustaw. 4. Komisja wydaje Dziennik Urzędowy Komisji Papierów Wartościowych i Giełd na zasadach określonych w odrębnych przepisach. 3. Do obliczenia wartości euro w złotych przyjmuje się kurs średni Narodowego Banku Polskiego, zgodnie z ogłaszaną tabelą kursową, z dnia zaistnienia okoliczności stanowiącej podstawę do wypłat rekompensat. 2) w art. 16 ust. 4a otrzymuje brzmienie:" 4a. Fundusz może uczestniczyć w obrocie skarbowymi papierami wartościowymi także za pośrednictwem firmy inwestycyjnej i posiadać rachunek bankowy do przeprowadzania tych rozliczeń.". 3. W przypadku wniosku o udzielenie zezwolenia na prowadzenie działalności maklerskiej przez bank, przez regulamin, o którym mowa w art. 82 ust. 2 pkt 5, rozumie się regulamin inwestowania na własny rachunek w maklerskie instrumenty finansowe przez pracowników jednostki organizacyjnej banku prowadzącej działalność maklerską oraz przez osoby kierujące lub nadzorujące działalność tej jednostki. 1. Do zadań Krajowego Depozytu należy prowadzenie depozytu papierów wartościowych ,, oraz prowadzenie rozliczeń i rozrachunku transakcji w papierach wartościowych prowadzenie systemu zabezpieczania płynności rozliczeń wykonywanie czynności w zakresie prowadzenia systemu rejestracji , i rozliczeń rozrachunku instrumentów finansowych niebędących papierami wartościowymi. 3) opublikować, na koszt emitenta lub wprowadzającego, informację o niezgodnym z prawem prowadzeniu akcji promocyjnej, wskazując naruszenia prawa. 6. W przypadku stwierdzenia naruszenia obowiązków wynikających z ust. 2- 4, Komisja może również nałożyć na emitenta lub wprowadzającego karę pieniężną do wysokości 250.000 zł. 3. Nabycie akcji w wyniku przymusowego wykupu następuje bez zgody akcjonariusza, do którego skierowane jest żądanie wykupu. 4. Ogłoszenie żądania sprzedaży akcji w ramach przymusowego wykupu następuje po ustanowieniu zabezpieczenia w wysokości nie mniejszej niż 100 % wartości akcji, które mają być przedmiotem przymusowego wykupu. Ustanowienie zabezpieczenia powinno być udokumentowane zaświadczeniem banku lub innej instytucji finansowej udzielającej zabezpieczenia lub pośredniczącej w jego udzieleniu. 1. Kary pieniężnej nie nakłada się, jeżeli od dnia popełnienia czynu upłynęło 5 lat. 2. Wymierzonej kary pieniężnej nie pobiera się po upływie 5 lat od dnia wydania ostatecznej decyzji o nałożeniu kary. 3. Bieg przedawnienia, o którym mowa w ust. 2, przerywa się przez dokonanie pierwszej czynności egzekucyjnej, o której ukarany został powiadomiony. Od zwracanego cła wyrównawczego nie płaci się odsetek. We wszystkich badaniach dotyczących przeglądów ,, i weryfikacji rewizji zwrotów stosuje się metodę wykorzystaną w trakcie postępowania, które doprowadziło do nałożenia ceł wyrównawczych. Jeżeli z zobowiązań międzynarodowych wynika konieczność zmiany lub uchylenia ustanowionego środka wyrównawczego, minister właściwy do spraw gospodarki może uchylić lub zmienić, w drodze rozporządzenia, ustanowiony środek wyrównawczy. Refundacja, o której mowa w ust. 1, nie może przekraczać ustalonego limitu ceny, z zastrzeżeniem art. 65 i 66 ust. 1, i dokonywana jest przez Fundusz na zasadach, o których mowa w ust. 3- 5. Po przeanalizowaniu przedstawionych przez aptekę zestawień zbiorczych recept, nie później niż 15 dni od otrzymania zestawienia, Fundusz dokonuje refundacji, o której mowa w ust. 1. Narodowy Plan opracowywany jest co najmniej na 4 lata i zawiera również, opracowane na podstawie wojewódzkich planów zdrowotnych i planu zdrowotnego dla służb mundurowych, szczegółowe wytyczne na temat priorytetowych celów polityki zdrowotnej oraz wytyczne ich osiągnięcia na najbliższy rok kalendarzowy. Zarządy kas chorych obowiązane są do współpracy z ministrem właściwym do spraw zdrowia w zakresie realizacji zadań, o których mowa w ust. 1 i w art. 200 ust. 2. W przypadku uchybienia obowiązkom, o których mowa w ust. 1 i 2, minister właściwy do spraw zdrowia może odwołać zarząd kasy chorych i powołać w jego miejsce zarząd tymczasowy. Rada Ministrów w ciągu 5 miesięcy od zakończenia roku budżetowego przedkłada Sejmowi sprawozdanie z wykonania ustawy budżetowej wraz z informacją o stanie zadłużenia państwa. Sejm rozpatruje przedłożone sprawozdanie i po zapoznaniu się z opinią Najwyższej Izby Kontroli podejmuje, w ciągu 90 dni od dnia przedłożenia Sejmowi sprawozdania, uchwałę o udzieleniu lub o odmowie udzielenia Radzie Ministrów absolutorium. Pozostałe poprawki zawarte w uchwale Senatu mają charakter redakcyjny i zmierzają do precyzyjniejszego wyrażenia intencji ustawodawcy. Senat, po rozpatrzeniu uchwalonej przez Sejm na posiedzeniu w dniu 15 lutego 2002 r. ustawy o zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, przyjmuje tę ustawę bez poprawek. Senat, po rozpatrzeniu uchwalonej przez Sejm na posiedzeniu w 15 lutego 2002 r. ustawy o ustroju miasta stołecznego Warszawy, wprowadza do jej tekstu następujące poprawki: 1 art. 1 otrzymuje brzmienie:„ Art. 1. 1. Miasto stołeczne Warszawa, zwane dalej“ m.st. Warszawą", jest gminą wykonującą także zadania powiatu. Poprawka nr 21 dotyczy części Zdrowie i polega na zwiększeniu o 25 mln zł wydatków przeznaczonych na staże i specjalizacje medyczne, co ma umożliwić kontynuację systemu specjalizacji lekarzy rodzinnych. Poprawka nr 22 dotyczy budżetu Państwowej Agencji Atomistyki i zwiększa o 2 mln zł środki przeznaczone na dotacje na zadania w zakresie bezpiecznego wykorzystania energii atomowej. Poprawka nr 15 zwiększa o 1 mln zł wydatki Kancelarii Senatu i zmniejsza o tę kwotę rezerwę celową przeznaczoną na koszty integracji z Unią Europejską. Zwiększenie budżetu Kancelarii Senatu jest spowodowane koniecznością sfinansowania wydatków związanych z przejęciem zarządu na nowej nieruchomości. Poprawka nr 11 tworzy nową rezerwę celową– finansowanie wysokospecjalistycznych procedur medycznych z kwotą 25 mln zł. Utworzenie tej rezerwy zmniejsza kwotę wydatków przeznaczonych na dodatkową dotację dla Agencji Rynku Rolnego. Poprawka nr 12 wyodrębnia w ramach rezerwy celowej przeznaczonej na budowę i modernizację dróg krajowych zadanie polegające na dofinansowaniu remontu wiaduktów na obszarze Warszawy. Poprawka nr 6 zwiększa planowane przychody własne Funduszu Ubezpieczeń Społecznych o 100 mln zł, co umożliwia zmniejszenie o tę kwotę dotacji dla tego Funduszu i przeznaczenie jej na rezerwę celową na dofinansowanie zadań wynikających z kontraktów wojewódzkich, gwarantując jednocześnie 155 mln zł z tej rezerwy na metro warszawskie. Poprawka nr 27 polega na „przesunięciu“, w ramach rezerwy celowej na zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt, 45 mln 960 tys. zł z wydatków bieżących na dotacje i subwencje. Poprawka nr 28 rozszerza zadanie określone w rezerwie celowej w poz. 45 na ośrodki wsparcia dla osób chorych psychicznie i jednocześnie zwiększa o 1 mln 200 tys. zł wydatki majątkowe kosztem dotacji i subwencji. Poprawka nr 24 prowadzi do zwiększenia w części– Województwo pomorskie i Województwo warmińsko-mazurskie środków na budowę i utrzymanie urządzeń melioracji wodnych o 17 mln 200 tys. zł. Środki te mają być wykorzystane na poprawę stanu technicznego urządzeń melioracji wodnych na Żuławach. Kwota ta jest uzyskana kosztem zmniejszenia wydatków na usuwanie skutków powodzi i osuwisk. Senat, po rozpatrzeniu uchwalonej przez Sejm na posiedzeniu w dniu 20 marca 2002 r. ustawy o zmianie ustawy Przepisy wprowadzające ustawę Prawo farmaceutyczne , oraz ustawę o wyrobach medycznych ustawę o Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych , i Wyrobów Medycznych Produktów Biobójczych, przyjmuje tę ustawę bez poprawek. 1. Specjalny zespół negocjacyjny rozwiązuje się z mocy prawa z dniem następującym po dniu zawarcia porozumienia o ustanowieniu europejskiej rady zakładowej lub o ustaleniu innego sposobu informowania pracowników i konsultacji z pracownikami, bądź podjęcia uchwały, o której mowa w art. 16 ust. 2 lub postanowienia, o którym mowa w art. 20 pkt 1. Zgodnie z dodanym przez ustawę nowelizującą do art. 9 ustępem 1a paszport tymczasowy może być ważny nie dłużej niż 12 miesięcy od daty jego wydania, a przy ustaleniu terminu ważności konsul uwzględnia przeznaczenie tego dokumentu. Zarówno, jak również względy logiczno-językowe konieczność zachowania spójności z art. 9 ust. 1 ustawy nowelizowanej, który stanowi, iż paszport ważny jest przez 10 lat od daty jego wydania, przemawiają więc za wprowadzeniem poprawki nr 3. Senat, po rozpatrzeniu uchwalonej przez Sejm na posiedzeniu w dniu 15 marca 2002 r. ustawy o zmianie ustawy o drogach publicznych, przyjmuje tę ustawę bez poprawek. Senat, po rozpatrzeniu uchwalonej przez Sejm na posiedzeniu w dniu 14 marca 2002 r. ustawy o uchyleniu ustawy o Radiofonicznym Ośrodku Nadawczym w Konstantynowie, przyjmuje tę ustawę bez poprawek. Poprawki nr 9 , i 11 12 zmierzają do objęcia zakresem regulacji ustawy wszystkich rodzajów szkół działających na podstawie przepisów o systemie oświaty, w szczególności gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Senat, po rozpatrzeniu uchwalonej przez Sejm na posiedzeniu w dniu 26 kwietnia 2002 r. ustawy o zmianie ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, przyjmuje tę ustawę bez poprawek. Senat rozpatrując w dniach 22 i 23 maja 2002 r. ustawę o zmianie ustawy– Prawo własności przemysłowej, postanowił wprowadzić do niej 16 poprawek. W poprawce nr 1, polegającej na skreśleniu lit. b, przywrócono dotychczasowe brzmienie art. 29 pkt 2. Zdaniem Senatu warunkiem tego, by fakt otrzymania wezwania nie budził wątpliwości jest przede wszystkim, choć nie tylko, udokumentowanie jego przekazania. Poprawka nr 8 rozszerza katalog organów, którym w czasie stanu wyjątkowego wojewodowie mogą nakazać wykonywanie czynności technicznych niezbędnych do prowadzenia cenzury lub kontroli, o organy administracji samorządowej, usuwając jednocześnie błąd w nazwie organów administracji rządowej w województwie. Poprawka nr 3 jest konsekwencją poprawki nr 1 i w związku ze zmianą zasad wyboru członków Rady skreśla przepis przejściowy. Poprawka nr 2 eliminuje z ustawy niewłaściwe odesłanie. Poprawka nr 4 jest wyrazem przekonania Senatu o konieczności wcześniejszego, aniżeli przewiduje to ustawa w brzmieniu uchwalonym przez Sejm, wejścia w życie regulacji rozszerzających zakres ochrony konsumentów. Ważka, ze względu na kształt całej ustawy i jej wewnętrzną spójność, była definicja pojęcia doświadczenia na zwierzęciu. Sejm dokonał daleko idącej zmiany w tym zakresie, co pociąga za sobą konieczność głębokiej analizy dużej części obowiązujących , ustawowych regulacji oraz konieczność daleko idących zmian merytorycznych, szczególnie w kontekście wzajemnych relacji doświadczeń i testów na zwierzętach. Zważywszy na bardzo szeroki zakres regulacji zawartych w pakiecie ustaw ubezpieczeniowych, Senat postanowił przedłużyć termin ich wejścia w życie uznając, że vacatio legis zaproponowane w przedłożeniu sejmowym jest zbyt krótkie, aby zakłady ubezpieczeń mogły dostosować swoją działalność do nowego stanu prawnego( poprawka nr 5). Senat wprowadził pięć poprawek do nowelizacji Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Art. 446[ 1.] Z chwilą urodzenia dziecko może żądać naprawienia szkód doznanych przed urodzeniem. Art. 447. Z ważnych powodów sąd może na żądanie poszkodowanego przyznać mu zamiast renty lub jej części odszkodowanie jednorazowe. Dotyczy to w szczególności wypadku, gdy poszkodowany stał się inwalidą, a przyznanie jednorazowego odszkodowania ułatwi mu wykonywanie nowego zawodu. Art. 737. Przyjmujący zlecenie może bez uprzedniej zgody dającego zlecenie odstąpić od wskazanego przez niego sposobu wykonania zlecenia, jeżeli nie ma możności uzyskania zgody, a zachodzi uzasadniony powód do przypuszczenia, że dający zlecenie zgodziłby się na zmianę, gdyby wiedział o istniejącym stanie rzeczy. Art. 703. Jeżeli dzierżawca dopuszcza się zwłoki z zapłatą czynszu co najmniej za dwa pełne okresy płatności, a w wypadku gdy czynsz jest płatny rocznie, jeżeli dopuszcza się zwłoki z zapłatą ponad trzy miesiące, wydzierżawiający może dzierżawę wypowiedzieć bez zachowania terminu wypowiedzenia. Jednakże wydzierżawiający powinien uprzedzić dzierżawcę udzielając mu dodatkowego trzymiesięcznego terminu do zapłaty zaległego czynszu. Art. 856. § 1. Odszkodowanie za utratę , lub ubytek uszkodzenie towarów w czasie od ich przyjęcia na skład aż do wydania ich osobie uprawnionej nie może przewyższać zwykłej wartości towarów, chyba że szkoda wynikła z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa przedsiębiorstwa składowego. Rozdział XIII. Środki zabezpieczające. Art. 99. Jeżeli uznano, że sprawca dopuścił się czynu zabronionego w stanie niepoczytalności określonej w art. 25 § 1, a jego pozostawanie na wolności grozi poważnym niebezpieczeństwem dla porządku prawnego, sąd orzeka umieszczenie sprawcy w szpitalu psychiatrycznym albo w innym odpowiednim zakładzie. Rozdział XL. Przestępstwa przeciwko zasadom postępowania z podwładnymi. Art. 319. Żołnierz, który nadużywa swych uprawnień w celu wyrządzenia dolegliwości podwładnemu lub młodszemu stopniem, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5. Art. 320. Żołnierz, który znieważa podwładnego lub młodszego stopniem, będących w służbie lub sam będąc w służbie albo w obecności innych żołnierzy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Art. 118. W razie wyrządzenia szkody przez kilku pracowników każdy z nich ponosi odpowiedzialność za część szkody stosownie do przyczynienia się do niej i stopnia winy. Jeżeli nie jest możliwe ustalenie stopnia winy i przyczynienia się poszczególnych pracowników do powstania szkody, odpowiadają oni w częściach równych. 1) zawiadomić pracowników o wejściu układu w życie, o zmianach dotyczących układu oraz o wypowiedzeniu i rozwiązaniu układu, 2) dostarczyć zakładowej organizacji związkowej niezbędną liczbę egzemplarzy układu, 3) na żądanie pracownika udostępnić do wglądu tekst układu i wyjaśnić jego treść. Art. 80. Organ administracji państwowej ocenia na podstawie całokształtu materiału dowodowego, czy dana okoliczność została udowodniona. Art. 81. Okoliczność faktyczna może być uznana za udowodnioną, jeżeli strona miała możność wypowiedzenia się co do przeprowadzonych dowodów, chyba że zachodzą okoliczności, o których mowa w art. 10 § 2. Art. 315. W aktach o zawiązaniu spółki powinno być wyraźnie stwierdzone, że każdy z przyszłych akcjonarjuszów, podpisujący akt, zna sprawozdanie założycieli oraz opinję biegłych rewidentów( art. 313 i 314). Art. 316. § 1. Jeżeli kapitał akcyjny ma być zebrany za pomocą ogłoszeń( publicznej subskrypcji), wówczas statut projektowanej spółki powinien być uprzednio ogłoszony w Monitorze Sądowym i Gospodarczym ze wskazaniem, kiedy został sporządzony i przed jakim notariuszem. Art. 450. Likwidatorzy co do swych uprawnień i obowiązków podlegają przepisom działu niniejszego, przewidzianym dla zarządu spółki. Art. 451. § 1. Likwidatorzy sporządzą bilans otwarcia likwidacji. Bilans ten likwidatorzy złożą walnemu zgromadzeniu do zatwierdzenia. Do bilansu tego stosuje się przepis art. 428 § 2. Rozdział III. Nadzór nad sprawowaniem opieki. Art. 165. § 1. Sąd opiekuńczy wykonywa nadzór nad sprawowaniem opieki, zaznajamiając się bieżąco z działalnością opiekuna oraz udzielając mu wskazówek i poleceń; przy wykonywaniu tego nadzoru sąd opiekuńczy może korzystać z pomocy społecznego organu pomocniczego w sprawach opiekuńczych. Art. 121. § 1. Kto, pomimo nieuiszczenia dwukrotnie nałożonej na niego kary pieniężnej określonej w taryfie, po raz trzeci w ciągu roku bez zamiaru uiszczenia należności wyłudza przejazd koleją lub innym środkiem lokomocji, podlega karze aresztu , albo ograniczenia wolności grzywny. 1. Jeżeli z umowy nie wynika, że przeniesienie autorskich praw majątkowych lub udzielenie licencji nastąpiło nieodpłatnie, twórcy przysługuje prawo do wynagrodzenia. 2. Jeżeli w umowie nie określono wysokości wynagrodzenia autorskiego, wysokość wynagrodzenia określa się z uwzględnieniem zakresu udzielonego prawa oraz korzyści wynikających z korzystania z utworu. Art. 63. Jeżeli umowa obejmuje sporządzenie egzemplarzy przeznaczonych do udostępnienia publiczności, twórcy należą się egzemplarze autorskie w liczbie określonej w umowie. Art. 64. Umowa zobowiązująca do przeniesienia autorskich praw majątkowych przenosi na nabywcę, z chwilą przyjęcia utworu, prawo do wyłącznego korzystania z utworu na określonym w umowie polu eksploatacji, chyba że postanowiono w niej inaczej. 2. W wyjątkowych przypadkach członek Zarządu Giełdy może zezwolić na określenie kursu jednolitego niespełniającego warunków, o których mowa w ust. 1 lit. a i b, o ile uzna, że wymaga tego interes uczestników obrotu giełdowego. Zezwolenie może być udzielone w szczególności, gdy nie obowiązują ograniczenia wahań kursów określone w § 148. Art. 14. Władzami funduszu są: walne zgromadzenie , i rada nadzorcza zarząd. Art. 15. 1. Do dnia zwołania pierwszego walnego zgromadzenia, w którym mogą uczestniczyć akcjonariusze inni niż Skarb Państwa, członków rady nadzorczej funduszu powołuje i odwołuje, a także ustala ich wynagrodzenia właściwy minister za zgodą Prezesa Rady Ministrow. 1. Kapitał akcyjny towarzystwa może być opłacony wyłącznie ze źródeł udokumentowanych. Środki na pokrycie kapitału akcyjnego nie mogą pochodzić z pożyczki lub kredytu. 2. Osoby obejmujące akcje towarzystwa są obowiązane do udokumentowania źródeł pochodzenia gotówki i złożenia oświadczenia o wywiązywaniu się z obowiązków podatkowych, pod rygorem odpowiedzialności za fałszywe zeznania. 1. Utworzenie ,, i przekształcenie zniesienie zmiana nazwy uczelni publicznej oraz jej połączenie z inną uczelnią publiczną następuje w drodze ustawy, z zastrzeżeniem ust. 2. 2. Utworzenie ,, i przekształcenie zniesienie zmiana nazwy publicznej uczelni zawodowej oraz jej połączenie z inną publiczną uczelnią zawodową następuje w drodze rozporządzenia Rady Ministrów. 7. Udział w strajku lub akcji protestacyjnej jest dobrowolny i nie stanowi naruszenia obowiązków studenta, jeżeli strajk lub akcja protestacyjna zostały zorganizowane zgodnie z ustawą. 9. Organizator strajku lub akcji protestacyjnej jest obowiązany zapewnić taki ich przebieg, ażeby nie zagrażały życiu lub zdrowiu ludzkiemu , mieniu uczelni lub innych osób, ani nie naruszały praw pracowników uczelni , a także studentów nie biorących udziału w proteście. Art. 129. 1. Uczestnictwo powstaje przez zawarcie z Krajowym Depozytem umowy o uczestnictwo w depozycie papierów wartościowych, zwanej dalej" umową o uczestnictwo". 2. Podmiotowi, który uzyskał zgodę Komisji na prowadzenie rachunków papierów wartościowych i spełnia wymogi określone w regulaminie Krajowego Depozytu, przysługuje roszczenie o zawarcie umowy o uczestnictwo. Nie wiem niestety więcej niż to co napisałem. Wiadomość ta pochodzi z samego źródła. Pikietujący w Cieszynie wizytę olka Ligowcy zostali prawie natychmiast zgarnięci( nie wiem czy przez cywilów czy przez mundurowych) pobicie zaś odbyło się juz na komisariacie. Obiecano mi na dniach przesłać szerszy raport o przesladowaniach politycznych w kraju. Nie omieszkam tego tematu poruszyć. Jedzą dzieci w krwi ich matek. A tak na poważnie: dystrybucją towarów( np.: środki czystości) poprzez sieć dealerów. Pracownicy tej firmy obrażają się na dźwięk nazwy "domokrążca". Produkty nawet niezłe , system pracy sieciowy- zarabiasz na tym co sprzedałeś plus procent z zarobków ludzi których zwerbowałeś. Czyli im tym jesteś głębiej w sieci więcej zgarniasz. Myślisz, czy wiesz na pewno? Bo ja myślę, że amerykańska dominacja nawet w NATO trochę już zbrzydła Europie. Patrz przepychanki wokół stanowiska szefa NATO na Europę, czy ostatnie "popisy" USA w Iraku- europejscy członkowie NATO bardzo oględnie poparli USA, na pewno nie tak entuzjastycznie jak" najwybitniejszy minister spraw zagranicznych w historii Polski". Ależ kochany Wiedźmo, czy Pan jeszcze nie zauważył jak wytrawnie i ciężko on pracuje? Tylko on jeszcze sam nie zauważył, że już się kończy- wypisał się jako Burżuj, a na WL już pomysłów brakuje. I nie to dziecinada, tylko nadchodzi, powoli ale pewnie, starcze zacietrzewienie+ wypływ żółci niekontrolowany. A ja z Armenami świetnie się dogaduję po rosyjsku. To świadczy o tym, że mało jest pracy dla rusycystów. Zauważ, że sporo firm handluje dzisiaj z Rosją- oni nie potrzebują rusycystów, oni potrzebują pracowników ze znajomością rosyjskiego. To niby takie złe? Szczególnie w Hrubieszowie.:-)))) Podoba się mi Pańskie podejście do sprawy RM: Patrzy Pan bez uprzedzeń i widzi różne aspekty: przypomina taka Większość opinii, zwłąszcza" poprawnych politycznie", potępia RM w czambuł. Ja nie słucham radia w ogóle, ale nie wierzę w" spektakle nienawiści", jakie podobno emituje RM. A nie obawiasz się, że pewnego słonecznego dnia Silna Grupa Prawdziwych Polaków( GPP) z estetycznie ogolonymi głowami i obuwiem korekcyjnym na nogach wbije Ci" poprawny patriotyzm" do głowy przy pomocy kija "bejzbolowego" lub nożny masaż żeber???? Bo przecież 5% mniejszość narodowa powinna siedzieć cicho!!!( pow. 95 % Narodu to przecież wierni Kościołowi Polacy-Katolicy i oni wszyscy są" po linii", "z ramienia" i "na bazie"...) I pewnie na gadaniu się skończy bo ostatecznie co my możemy tam wysłać w ciągu tygodnia? Pluton obrony chemicznej? Jesteśmy trochę za małe Miki na potrząsanie szabelką. Jeżeli to chodzi o barwy UN wydaje się mi, iż słyszałem, że Rosja , i Francja Chiny sprzeciwiają się atakowi, a te kraje to 60 % Rady Bezpieczeństwa. Czy przypadkiem nie jest to ciąg dalszy operacji "Lewinski"?:o) W sprawie Pana Niesiołowskiego nie będę zabierał głosu, ale z Panem Cejrowskim, sprawa wygląda nieco inaczej. Na czym opierasz swoją opinię, że PZPR. Oglądałem" Wywiad z Vampirem" gdzie gościem byl Cejrowski. Opowiadal ze swego czasu dostal się w ręce oprawców z milicji, i gdzie sprowadzili chirurga ktory z wielka przyjemnoscią wyrywal mu palce ze stawow. Mysle, ze jest to bardzo prawdopodobne. To ja Panu zycze zeby bez" poznawania i rozumienia rzeczywistości" wyrwano Panu zęba, że o operacji nie wspomne:-)). Gdyby to nie to poznawanie i rozumienie rzeczywistości które( jak to Pan określił) jest domeną głupców by ś skrobał Pan teraz ten tekst patykiem na piasku. Czy koleżanki/ bardzo nieliczne w tej grupie/ i koledzy zgadzają się z panem Donaldem Tuskiem?. Między innymi co do liczby radnych, szczególnie w mieście stołecznym Warszawa. A ciekawe co o tej wypowiedzi/ w tok szoku z 27. 01. 99./ sądzi przełożona pana Tuska, słynna skądinąd pani marszałek Alicja Grześkowiak. Witam, poszukuję pilnie Dzienników Ustaw w formie elektronicznej: 1. Dziennik Ustaw nr 151 Pozycja 717 ze zmianami" Karta Podatkowa"- z 1996 roku 2. Dziennik Ustaw nr 148 Pozycja 719 ze zmianami" Zryczałtowane Formy Opodatkowania"- z 1995 roku Będę wdzięczny za pomoc- info na adres prywatny. Jeżeli Unia Wolności jest zła," Radiowa Trójka"/ zdaniem wielu najlepszy polski program radiowy/ jest zła, lewica jest zła, MO jest zła, prezydent jest zły, to kto jest właściwie dobry?. Nie oczekuję na odpowiedż, ale proszę zastanów się trochę. No to chyba oznacza że idzie ku lepszemu, zawsze prywatne pieniądze są lepiej wykorzystywane niż państwowe. Można mieć nadzieje że jak to tylko odpowiednia liczba pieniędzy przepłynie do rąk prywatnych zaczną się inwestycje i powiększy się liczba miejsc pracy, a co za tym idzie polska gospodarka stanie na nogi. To na jego miejsce znajdzie się ktoś, komu względy ideologiczne nie przeszkadzają pracować w niedziele i święta. Dlaczego chrześcijanie mają być popierani przez państwo? Widze, ojczulku, że ty za to pozjadałeś wszystkie rozumy, i wszystkich o odmiennych poglądach nazywach niedouczonymi. Można dużo czytać, ale wyciągać z tych samych lektur różne wnioski. Weź to pod uwagę. Jak, to chcesz kogoś przekonać do swoich racji używaj argumentów, a nie zachowuj się jak dziadek używający" ostatecznego argumentu"- swojej siwej brody. To żaden argument. 1. Nie odpowiada mi pański poziom "dyskusji", 2. Ja nie pisałem w odpowiedzi Panu o mojej wypowiedzi w tym temacie tylko wiele wczesniejszych nt. polityki gospodarczej i społecznej d***kratycznych rządów w stosunku do których pańska wypowiedź jest właśnie przysłowiowym" Filipem z konopii". Jasne? Panie Kozłowski niech nie rozśmiesza że mnie pan. to co pan pisze jest więcej niż kuriozalne. czyżby prawda aż tak bolała? Widzi pan tak się składa że mnie interesują fakty , a nie fakty prasowe. Mam nadzieję że osoba która prosiła o informacje poszukuje prawdy a nie zmitologizowanych na użytek Szechtera i jego bandy kłamców bajdurzeń które panu widzę jak najbardziej odpowiadają. Owszem, zresztą wariant ten popiera również episkopat. powinien zostać tam gdzie stoi, potrzeba do tego tylko odrobinę dialogu Hola, hola, moment. Umówmy się, że nie komentujemy wypowiedzi paranoików, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie wysuwa takich pomysłów. PS. Proszę bez takich połączeń. Jak to lewak nie liberał. Coś mi sie zdaje, że "epitet" "liberał" staje się zastępnikiem takich "obelg" jak "żyd" i "pedał" w sytuacjach gdy kończy się koncept. PP Pan wie co to takiego "reprezentatywność" sondażu? Pan wie jaka jest wiarygodnośc otwartych ankiet- w których np. ja- gdyby m chciał- mógłbym wprowadzić jakieś 5 % zafałszowania wyników( 6000 głosów- wystarczy jakies 300 adresów IP i jedziemy) Pan mnie rozśmiesza- o chadeckości albo nie świadczyć może _program_. Nie przynależnośc do jakichs tam międzynarodówek. No cóż, historia o sudańskiej fabryce leków b. ładna, ale znów mamy tu głos wołającego na puszczy... CIA to organizacja przeżarta megalomanią( podobnie jak cały naród amerykański) i oni de facto mają w dupie czy zakłady x robią gaz VX czy smoczki dla niemowlaków. A bomby i tak trzeba gdzieś zrzucić... Wcale bym się nie zdziwił, gdyby były świeższe niż wejście oddziałów KFOR... Dlatego uważam że Polska to kraj debili, ta wypowiedz to jesszcze jeden dowód na poparcie tej tezy:) Znacie tę piosenkę" żeby zrobic tu porządek, trzeba rozsztrzelać 70 tys łajdaków, jak to się nie znajdzie tylu się dobirze sposród innych..." Polacy powinni być trzymani za morde, a i tak po latach bedeą wspominać to z nostalgią.... taki naród, sam jestem Polakiem, ale jak to będzie wojna będe najeżdzcą....( heheheh:)))))) pakiet socjalny-??? Uzywa Pan terminów, których pan nie zdefiniował. Może teraz? Podałem daaawno temu w dyskusji podobieństwa między rządami SLD/ PSL a rządami AWS/ UW. I od tamtej pory czekam, żeby wskazal PAn róznice. Nadal czekam. Demokracja znaczy władza ludu lub władza motłochu ,, plebsu pospólstwa, to zależy, jak tłumaczy się słowo" demos-". Czyli takie państwo, jakie społeczeństwo. Jeden głos ma doktor i jeden gość spod budki z piwem. Banał. Dlatego demokracja musi być podbudowana aksjologią, bo bez tego jest groźniejsza niż dobra dyktatura. Polecam książkę" Idee mają konsekwencje"( Richard Weaver), wydawnictwo Profesjonalnej Szkoły Biznesu, Kraków 1996. Tak przez przypadek wiem jak była robiona ta ankieta. Było tam miedzy innymi takie pytanie jak" czy kiedykolwiek byłeś/ byłaś uderzony/ a przez któregoś z rodziców?". Oczywiście kiedy odpowiadało się na nie "tak"( a robiła tak większość, bo któż nie został w dzieciństwie obdarzony klapsem) automatyczni był zaliczany do tych w których rodzinie istnieje przemoc. Jeszcze raz spróbuję: używałem byłem stopnia wyższego: "bogatszy", , a nie równego: "bogaty". Proszę zajrzeć do jakiegokolwiek podręcznika gramatyki, przeczytać o stopniowaniu przymiotników i, ewentualnie, wrócić do rozmowy. Skoro Pani tak twierdzi. Gdyby m zaprzeczył tej tezie- musiałbym zarzucić Pani kłamstwo. Tylko uważaj, żeby Ci maszynka do golenia nie odmówiła posłuszeństwa, no bo jak tak wejść nieogolonym w rok 2000- toż to katastrofa! A poważnie, to ostudź nerwy człowieku. Jaki wpływ może mieć Y2K np na polską energetykę?? Albo funkcjonowanie komputerów w domach? easy, stay cool:-) Rozumiem, że" francuski PAN" to instytucja składająca się z faszystowskich katolików?:-)) Może lepiej Maćku bardziej się zainteresuj. Zresztą jak mówi Destroyer ważne czy gada z sensem a nie co zdemoralizowanemu plebsowi się wydaje. Nam SAM PAN DZIEKAN na immatrykulacji przykazał aby"... okres studiów nie był jedynie czasem wytężonej nauki ale również pełnego korzystania z uroków życia albowiem jak mówi nasz hymn: gaudeamus igitur...":o)) ech... to był równy facet... " Z wódeczką" nigdy. Kilka razy zdarzyło się jednak, że" na wódeczkę".:o) Istnieje jednak różnica jakościowa między degustacją trunków w towarzystwie kadry naukowej a obalaniem jabola w bramie. A co zrobiła obecna reforma emerytalna jak nie zlikwidowała" solidarności pokoleń". Właśnie zlikwidowała. Obecnie pracujący utrzymują dwa pokolenia. Żaden budżet nie uratuje ZUS, co najwyżej pozwoli trwać trochę dłużej. ZUS musi mieć kapitał( choćby z prywatyzacji), który pozwoli na wywiązywanie sie ze zobowiazań. W swoich postach piszę co mi się podoba. Pan nie musi ich czytać Nie wiem jak nie- skini. Ja pisałem o skinach To jest prawne rozróżnienie. Dla mnioe osobiście pobićie ze skutkiem śmiertelnym niczym się nie różni od morderstwa No więc pan też się zgadza z tym. Proszę zapytać faszystów czy uważają się za lewicę czy prawicę. Zgadzam się. Jednak dodam do tego zabójstwa bestialskie typu o podłożu religijnym ale jestem również za tym aby nieletnich karać tak jak dorosłych. W przypadku w którym osoba pełnoletnia zostaje skazana na karę śmierci wtedy niepełnoletni tą karę także powinien ponieść. Czy KK nie popiera WOŚP? Nie wiem, ale osobiście widziałem wczoraj w Lublinie zakonnika( nie znam się na tym dobrze, ale chyba był to kapucyn) z puszką WOŚP i kilkoma arkuszami serduszek. Że nie wspomnę o sporej liczbie napotykanych zakonników( ubranych podobnie, jak wspomniany wcześniej) oklejonych serduszkami( nie mieli puszek, więc pewnie tylko się dorzucili). Też mnie to zdziwiło, ale może kościołowi się odmieniło coś? Dzisiejszy DP donosi: 90 tys. zł ma kosztować opracowanie wzorcowych kodeksów etycznych radnego i pracownika samorządowego. Pieniądze pochodzą z grantu amerykańskiego funduszu Partnerstwo dla Samorządu Terytorialnego( LGGP), przyznanego Federacji Związków Gmin i Powiatów RP. Ponieważ doświadczenia na psp są w tej materii, więc może by tak zbiorowym wysiłkiem a pieniążki na jakiś zbożny cel... Najmocniej przepraszam Szanowne Grupowiczki- od Was powinienem zacząć!:-))) U Was podoba się mi najbardziej to że jesteście Kobietami, a poza tym:- u Pani Katarzyny K. imponuje mi wiedza o historii Kościoła i opanowanie,- u Pani Ravea(?) rozsądek. c.d.n. Edukacja i wychowanie to nie zdecydowanie kwestie religijne ani polityczne. Przepraszam. W takim razie- miast wyrywać moje słowa z kontekstu- czytaj uważniej wątek. Piszę o wychowaniu , nie edukacji. Różnicę pokazałem w poście, na który odpowiadasz. Naucz się czytać albo skończ "dyskutować". W rzeczy samej, film był nie najlepszy, ale mnie nikt nie zmuszał do jego oglądania więc po 15 minutach po prostu przestałem to robić. Czyżby" rycerze Pana" z AWS'u byli zmuszani do oglądania tak odrażających obrazów?;-) Panie Pawlak, czekamy na czym tym razem p. JKM będzie jechał po prezydenturę. Na słoniu już próbował :-) Poziom Pana maili tradycyjnie nie odbiega od poziomu politycznego UPR, partii do której należy sporo inteligentnych osób i która mogłaby zaistnieć w Polsce, gdyby nie tacy jak Pan, Panie clownie newsowy. Zapraszam na http://www.olechowski.pl/- jest trochę nowości, reszta wkrótce. Naprawdę liczy Pan na to, że ktoś Panu uwierzy na słowo, przecież efekt będzie dokładnie odwrotny, bo każdy sobie pomyśli- tam musi być coś ciekawego, ale to może tak jak z UPR-owską agitacją, która zamiast przyciągać skutecznie odstrasza. Mam prośbę. Poszukuję programu do archiwizacji danych historycznych. Ma to być coś w rodzaju fiszek bibliotecznych. W swojej pracy często mam kilkadziesiąt- kilkaset informacji. Do każdej muszę zapisać żródło( autor ,,, tytuł rok wydania strona). Następnie zapisuję tekst, wykorzystywany póżniej w tekście, czyli ogólnie rzecz biorąc klasyczna bibliografia. Przy wykorzystaniu chciałbym mieć dostęp z dowolnej strony( autorami , datami itd). Jeśli jeszcze byłby polski i możnaby wstawiać zdjęcia byłoby O.K. Z góry dziękuję. Domyślam się, że powyższa wypowiedź ma charakter żartobliwej. Niemniej jest jeden realny sposób na doprowadzenie do zastąpienia parlamentu inną formą władzy. Mianowicie utworzenie czegoś w rodzaju miniparlamentu składającego się wyłącznie z szefów partii, którzy mieliby taki parytet głosów jaki procent zdobyło ich ugrupowanie. Na tej samej zasadzie, można by potępiać każdego, kto zajmował wysokie stanowisko w KK po XVI wieku- kiedy to w imię religii mordowano "heretyków". Wszyscy o tym wiedzieli, a przecież biskupem też nie zostaje się z łapanki. Zrób sobie Pan kompres bo upał wielki i potem przeczytaj co zostało napisane. O ile, to się nie mylę w przedmiotowej sprawie posługujemy się językiem polskim. Źródła objaśniające znaczenie słowa "konwentykiel" podałem. Bawi się Pan w kolejnego kundelka UPR-u? A jak to zabili księdza Popiełuszkę ubek nie poszedł siedzieć? Jeszcze raz pisze widocznie powyżsi towarzysze nie byli po linii partii. Andrzej P.S. Wszyscy wiedzą, nawet wy, że Nie to organ prasowy do antyklerykalnej i antyprawicowej propagandy LSD Pisze Pan książkę czy uzupełnia bazę danych- to w kwestii ochrony danych osobowych. Jeżeli, to chodzi o wady na spotkaniu klasowym też chciałbym się zapomnieć- niestety klasa była wyłącznie męska a ja jestem normalnie zorientowany. Bo same warunki nie wystarczą. Trudne warunki pozwolą co najwyżej wymyśleć cieplejszy korzuch. Żeby stworzyć cywilizację techniczną potrzebne jest "zaplecze" w postaci matematyki , filozofii przyrody itp. Rzym nie zdążył przed swoim upadkiem dostarczyć tego zaplecza- uczynił to dopiero kościół. Straszne!!! Kaśka, co cię ugryzło? To, że mnie komucha honoris causa, nazywasz wyszczekanym samodupkiem to rzecz naturalna i nobilitująca w pewnych kręgach. Jednakowoż, życzenie zasłużonemu styropianowi Alzheimera... nie uchodzi. Oni i tak już cierpią na paraliż postępowy- wynik syfilisu etycznego. Jeżeli to np. ja mam ukończoną liceum, ale nie mam matury co napiszę pod zapytaniem o wykształcenie? Oczywiście- średnie. I tak analogicznie zrobił Kwach w poprzednich wyborach, a teraz sprecyzowali wykładnię dotyczącą tego punktu i Kwach nie mógł napisać wyższe bo wykładnia mówi że jak to wyższe z dyplomem a Kwach nie bronil pracy więc teraz napisał średnie!!! KUMASZ? Janusz Korwin-Mikke, kandydat na prezydenta Polski, powiedział w Bielsku-Białej, że za okupacji hitlerowskiej Polacy płacili dwukrotnie niższe podatki niż obecnie. " Podatki za Hitlera były dwa razy niższe niż obecnie i Adolf Hitler wyzyskiwał Polaków dwa razy mniej niż nasi obecni okupanci z Unii Wolności ,, i SLD PSL AWS. To jest prawie okupacja pod względem gospodarczym, dwa razy gorsza niż hitlerowska" zrodlo: PAP Kiedyś za komuny policja lub inne tajne służby zabijały skrytobójczo i nikt za to nie odpowiadał, dzisiaj policja zabija przestępców o zabójstwach politycznych na zlecenie jak to było np z Popiełuszką nie słyszałem. Zarabiałem wtedy 1/4 tego, co zarobiłbym" na mieście" na tym samym stanowisku więc istotnie, należało się mi( i nie tylko mnie) i rząd SLD był tego świadom. Teraz budżetówce nic się nie należy...:((( Robisz "pan" w budżetówce? Potępiłeś w czambuł (C)Maćka, ale Twoja retoryka jest tego samego, jeśli nie niższego lotu. Przypomina mi archiwalne taśmy ze zjazdów PZPR oraz książeczki z lat 50-tych które u mnie przetrwały- kolejny dowód na to że nic się nie zmieniło przez te wszystkie lata- poza celem ataku. Na pewno nie utracjusza Leppera ani kruchtowego seksuologa Łopuszańskiego... Np. Moją Matką. Zaskoczony, co? Nic, bo tu nie Rosja ani nie USA- Prezydent może niewiele. Wybory parlamentarne są ważniejsze. Ale przynajmniej będzie to jakiś gest. Dziwne, że muszę to tłumaczyć... Kiedyś wierzyłem. że społeczeństwo może ulec transformacji, ale takie wypowiedzi jw odbierają mi resztkli nadziei. Przecież kilkanaście lat temu używano tych samych argumentów, choć co prawda w innym ugrupowaniu-" władza dobra i dobrze chce ale nie jest poinformowana co dzieje się na dole albo i celowo okłamywana". Chyba przydałby się Ci odpoczynek. Ogłaszam konkurs dla euroentuzjastów. Kto to powiedział? " Zamiast podtrzymywać[...] europejską rywalizację, Anglia powinna zrobić wszystko, aby doprowadzić do zjednoczenia Europy. Sprzymierzona ze zjednoczoną Europą miałaby szansę odgrywania roli arbitra w sprawach międzynarodowych". Konkurs wprawdzie bez nagród, ale kto zgadnie będzi emiał prawdziwa satysfakcję i wykaże się wiedza na temat idei zjednoczonej Europy. A gdzie ja powiedziałem, że nie mam swojej ojczyzny? Mam ją, tylko że nie jest mi ona bliska. Żyd uczony z Koranu ;-) Cholera wie czy autor podręcznika od historii jest rabinem, ale na pewno jest to pewniejsze źródło informacji niż gadzinówki wypuszczane przez ku klux klan czy Bola Tejkowskiego. Wiesz, trzeba być naprawde skonczoną gnidą, żeby cieszyć się z czyjejś choroby. A już zwłaszcza, gdy dotyczy to kogoś takiego jak Jacek Kuroń. Jest granica, gdzie kończy się nawet zajadły spór polityczny- a zaczyna zwyczajne , nędzne bydlactwo. Pewnie miał zaległy urlop, polecam go szczególnej uwadze red. A. Kwiatkowskiego z" Tygodnika Politycznego Jedynki" tam jego "umiejętności" zostaną spożytkowane jako uczestnika wściekle ujadającej sfory pozostałych "redaktorków". " Zakaz pracy w Niemczech dla ludzi z krajów- nowych członków UE. Rząd Niemiec zamierza zamknąć swój rynek pracy przed pracownikami z nowych krajów członkowskich przez co najmniej siedem lat od momentu poszerzenia Unii Europejskiej na wschód- podał w poniedziałek dziennik" Berliner Zeitung". Jakaś aluzja, iż ja kradnę? I jakże to w Polsce potrzebne! Miliony starych , niedołężnych babsztyli, którym miech w miech ZUS z MOICH pieniędzy refunduje leki a te zołzy jeszcze czelność mają burczeć, co o nich państwo nie dba należycie. Na MOICH pieniądzach żerują gałgany , ściery zużyte... Albo ten Andersen. Propagator pogańskich wierzeń- Królowa Śniegu i czarnej magii- syrenka zamieniająca się w dziewczynę za sprawą magicznego napoju warzonego przez czarownicę przeoczoną przez świętobliwych mężów Świętego Oficjum. Zresztą po co ona zamieniała się w dziewczynę? Wpadł jej w oko królewicz. Ruja i poróbstwo. Ohyda i obraza Boga.;-))) Witam! gorąco chciałabym polecić wszystkim roządnym ludziom artykuł w ostatnim Wprost" Test z Jedwabnego" krótki tekst o tym jaką burzę w sieci i nie tylko wywołała książka pana Grossa. Muszę przyznać że z autorami( Jerzym Sławomirem Mac, i Jacek Borowski) zgadzam się w 100 %... może ktoś jeszcze czytał? co o nim sądzicie? To jest to. Popieram 100 %! Prawda o Żydach jest taka, że wśród nich są też porządni ludzie. Tak się składa jednak że oni najczęściej nie zabierają zdania i nie identyfikują się z ze" swoimi amerykańskimi braćmi" którzy najgłośniej krzyczą i na obozach zagłady których nie widzieli na oczy chcą zrobić doskonały interes. Nie wydaje się ci, że to trochę śmieszne kiedy blokuje się jakąś inwestycje, żeby się opalać można było w spokoju??? Nie mówiąc już o samym kretyniźmie opalania się w centrum miasta, gdzie stężenie kurzu przkracza wszelkie normy- na zdrowie. Ciekawe jeszcze jak opalają się te siostry?- w kostiumach kąpielowych- czy tak jak je Pan Bóg stworzył?:-) Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie ma być pośrednikiem w wypłacaniu odszkodowań za przymusową pracę w Niemczech podczas II WŚ. Na razie odszkodowań nie wypłaca, z wiadomych względów. Chyba z tych samych względów wstrzymany został remont Synagogi pod Białym Bocianem we Wrocławiu. Niezorientowanych informuję, że w.w. synagoga jest remontowana z funduszy Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, jak głosi tablica na terenie obiektu. Pomijając całą resztę artykułu, to jest kompletna bzdura. Dania odrzuciła w referendum konwergencje z eurozone. Banki to w Danii są OK. Chociaż- fajnie by było, gdyby to była prawda. Ale dużo zależy od demokracji- która nie zawsze jest po naszej myśli. Kurwa, bekon! To już było! I to w ubiegłym milenium. Coś nowego prosimy, bo nudą z Jeleniej Góry zawiewa. Ja wiem, że katoliccy słowianie chrystianizowali Europę od Reykjaviku po Lisbonę i to pięć tysięcy lat przed naszą erą, ale kurwa mać, to już X razy było. [ CIACH] Dramatyzujesz. Jak sondaż mógł wykazać że obywatele nie będą w stanie zapłacić, skoro nie wiadomo _ILE_ ten podatek będzie wynosił. Podatek katastralny ma też swoje dobre strony- chociażby uporządkuje stan posiadania( każdy majątek będzie wyceniony- właściciel wie ile to jego coś jest warte...) Rico ty jestes albo albo głupi takiego udajesz. II WS wywowała III Rzesz która byłą państwem niemieckim. Polska jako państwo i Polacy jako Naród byli ofiarami tej wojny. Nigdy nie powstał w Polsce kolaboracyjny rząd chociażby taki jak we Francji. I to jest wystarczający powód by zbrodnie popełniane przez niektórych Polaków nie obciążały państwa polskiego i Polaków. Ja to jeszcze Buzka mogę ścierpieć, ale jaki widzę Krzaklewskiego albo Millera to mnie nie powiem co trafia. W szczególności jak wyjdzie Miller z uśmiechem" możecie mi naskoczyć" i zacznie prawić swoje demagogiczne kazania. A co najgorsze, ludzie chyba w to wierzą, skoro głosują na SLD Przypuszczam, że ten człowiek nie należy do SLD. A jeżeli, to nawet widać nie do końca wyżyty, musi gdzieś odreagować stres... Generalnie pseudo anonimowość usenetu stwarza możliwości właśnie takiego odreagowania... Niestety niektórym wydaje się, że SLD to partia, która zachowuje się na sposób człowieka podpisującego się Edel. Jeżeli, to więc Edel należy do SLD mógłby partii nie oczerniać. A dlaczego Wiesiu jestem dla Ciebie fanatyk? Bo byłem już rano w kościele? My katolicy chodzimy w niedzielę do kościołów. Bo staram się nie grzeszyć i zasłużyć na niebo? To już fanatyzm Wiesiu? Mógłbym przecież napisać, że jesteś wielorybem i nawet poprzeć to argumentami: jesteś Wiesiu ssakiem i to mocno otyłym :))))))))) Ale ja nie uważam Cię za wieloryba. Czy to błąd? Nie spłakłbym się z tego powodu zanadto. Każdy jednak powinien wiedzieć, a przynajmniej zdać sobie sprawę, że kwestia religii jest tu drugorzędna, stanowi tylko pretekst. Prawdą jest, że od zarania dziejów człowiek rżnął bliźnich i rabował niezmiennie w imię boże. A ponieważ bóg nie istnieje, więc siłą rzeczy nie jest w stanie sprostować, że człowiek działa jedynie na własną odpowiedzialność. Panie, bo mam uszy! Panie, nie pouczaj mnie Pan co należy komentować, a co nie. Kretyni na znak żałoby cieszą się i podskakują, przecież to trzeba mieć nasrane pod kopułą, żeby się zachowywać w taki sposób! NASRANE!!! Naród amerykański: zbiorowa tępota połączona z głupotą. Banda porypańców! Zaiste ciekawe to, że mienisz się Polakiem a nie rozumiesz prostego zdania po polsku. Zrozum-" Pan Piotr" czy jak mu tam, napisał, że" jest grupa dla polskich obywateli". NIE JEST TO PRAWDĄ. Gdzie jest napisane, że to grupa DLA POLSKICH OBYWATELI? Co z tego, że dyskutują na niej głównie polscy obywatele? Czy komuś się podoba to czy nie, Hitler był zręcznym politykiem. Potrafił tak pokierować rozwojem wydarzeń, aby politycy państw zachodnich na własną prośbę oddawali w niewolę kolejne narody sądząc, że reprezentują własną wolę. W rzeczywistości zachowywali się jak zabawki nakręcane przez Adolfa Hitlera. Wielcy lordowie i arystokraci Francji byli politycznymi pacynkami" ulicznego krzykacza", jak mawiali o Hitlerze. Nie wiem ile jest w tym prawdy ale czy słyszałeś o wysypywaniu zboża do oceanu??? Więc zamiast wysypać może lepiej obniżyć cenę. A jaki zakład lepiej kupić ten który dobrze stoi czy bankrutujący. Diabeł tkwi w szczegółach, dlatego czy możesz podać ceny podstawowych artykułów jak chleb ,,,, telewizor lodówka kurczak kiełbasa zagranicą??? Czarny Piotrusiu, czy tobie się popierdoliło we łbie, ja daleki jestem od utrudniania życia innym narodom, bez względu na ich religię, czy też kolor skóry... Tego samego traktowania chcę dla siebie... Poczytaj moje posty, zanim zrozumiesz moje stanowisko na tyle by je krytykować..... Niestety nie zrobiło to specjalnego wrażenia na samej TPSA, która uważa że w zasadzie to wszystko jest ok. Pytanie tylko czy ci ludzie wogole zrezygnowali z telefonów czy przeszli do konkurencji. W tym drugim wypadku była by to w zasadzie pozytywna wiadomość bo może zmusi w końcu te firmę do obniżki cen. Nawet wiem jakie sa produkowane w Chinach i sprzedawane na cały świat , ale także we Włoszech ,,, Niemczech Austrii Szwajcarii , ale nie w Polsce... Jeżeli to Pana interesuje mogę służyć linkami... [...] SĄDZI PAN, ŻE NA BIAŁORUSI JEST GORZEJ NIŻ W OBECNEJ POLSCE? Szanowny Bukiecie! Ależ oczywiście, że prof. Belka o tym wie, bo mu powiedziałem :))))))) Ja natomiast podałem tę wiadomość na grupę, żeby ś mógł bukiecie dobrze ulokować swoją kasę, bo to co dasz na podatki komunistom( co chciał Ci zabrać Belka z oszczędności), to gorzej niżby ś wytarł dupę. Jak się wydaje, ta miłość uzyskała ostatnio błogosławieństwo od samego prymasa, więc dla niektórych będzie szanowanym węzłem małżeńskim..... Ale jak można było dopuścić do takiego mezaliansu???? Sama Polska ma prawidłowe preferencje, tyle, że płeć ta sama, a kurestwo partnerki przekracza granice nawet bardzo tolerancynych..... Jutro, w poniedziałek 3 grudnia 2001 r. o godz. 8. 15 tuż po rozmowie z dzisiejszymi Gośćmi w Faktach RMF rozmówcy- Bronisław Komorowski i Henryk Dzido będą do Waszej dyspozycji na czacie. Zapraszamy do kilkumastominutowego czata o godz. 8: 15 pod adresem: http://czateria.interia.pl/gosc?cid=645 Czyzby w SLD brakowało "fachowców", zawsze w odwodzie jest Jaskiernia- ten w mętności wypowiedzi nie ustepuje Piwnik. Co do dobrych życzen dla Millera to będą tak samo wyglądać jak było z życzeniami powodzenia na początku ekipy Buzka, tylko frustraci wówczas byli inni. Witaj, witaj. A propos czego pytasz? Gdzie pisałem, że ma jakieś cudowne środki? Doprawdy ciekawe, jak taki "kapitalista", tfu, zwolennik wolnego rynku jak Ty spodziewa się, że jakakolwiek partia, w sytuacji obecnego kryzysu, mogłaby wyprowadzić gospodarkę na prostą. Póki co Bush ma z tym problemy. Nie wymagaj od naszych czegoś więcej. Cudownych środków nie ma i się nie pojawią. Otóż po tym jak ktoś zburzył dwa drapacze chmur w Nowym Yorku wraz ze znajdującymi się w WTC ludźmi, to obrońcy praw człowieka zrzucili cukierki na Afganistan. Niestety tylko jeden dzień podczas trwających od miesięcy nalotów bombowych. Ciekaw jestem co by było, gdyby zamiast bomb zrzucali opozycji Talibów mąkę i ryż... Spokojna głowa. Jeżeli, to nawet nie wiedzą się dowiedzą. "Niezależna" TV już przygotowywuje intensyfikację kampanii informacyjnej. Obiektywnej rzecz jasna. Nie odwrócą się. Z powodów jak wyżej. Złoty to on może i jest. Jak produkty znanej firmy Jablonex. Zależy co się wybierze z tej historii. Co potem? Myślę, że w nowych wyborach ludzie zagłosowaliby już zupełnie inaczej po tych trzymiesięcznych występach SLD( albo raczej braku jakiegokolwiek działania). A tacy przypadkowi "politycy" jak Lepper , i Miller jeszcze paru innych zajęliby od dawna im należne miejsca( w pudle a nie w Sejmie). Mogą przeżerać dotacje. W Niemczech płaci sie rolnikom za nieuprawianie ziemi. Czyli płaci się za to, żeby nic nie robili. A my do tego dążymy, wspólna polityka rolna Unii Europejskiej. U nas też są dokarmiani z budżetu- paliwo do celów rolniczych , ceny skupu... Niedawno pisano, że UE sypie się ekonomicznie coraz bardziej, to jest jeszcze jeden dowód, już bardzo wprost. Komórka,( czy, czy to telefon pełna zapasów) to typowy socjalistyczny przedmiot luksusu, bez którego można żyć, a jeżeli, to nie możesz płać, jak za narkotyk.............. Poprzedni rząd zrobił COŚ co teraz można krytykować, w odróżnieniu od obecnego rządu który zrobił NIC. To zresztą było do przewidzenia, jeśli by się pamiętało kadencje 93- 97, kiedy to ta sama koalicja również zrobiła NIC, a nie wywiązywanie się z obietnic wyborczych było również tłumaczone" fatalnym stanem państwa" jaki zastano po wyborach. Nie tylko w PRL! W miedzywojennej takze! Wielu ich zdezerterowalo potem z I Korpusu gen. Andersa... I wielu było( do 1968 r.) absolwentami peerelowskiej Akademii Sztabu Generalnego! Dlatego tak szybko wygrali pewną pamiętną wojnę... I dlatego polscy specjaliści pracujacy w naserowskim Egipcie później bali się posługiwać się( w otoczeniu arabskim) ojczystym językiem! Polska szkoła( wojenna):((( Nie Izrael! Nie państwo Izrael: amerykańskich podatników. Pasorzyt( od rzyci- a nie od życia) otrzymuje corocznie od USA conajmniej 5 mld USD( taką informację podała swojego czasu albo albo Rzepa Wybiórcza. Z tego około 3,5 mld $ wydaje na zbrojenia i utrzymanie armii. Reszta prawdopodobnie przeznaczona jest na propagandę i może wikt i opierunek, bo przecież potęgą przemysłowo-gospodarczą owo państwo nie jest i nie było. Do czasów schizmy był częścią KK( rozrużniam KK od K Rzymsko Katolickiego, który jest częścią KK). Jest od tego samego Boga może iść ślepą uliczką. Jezus powiedział, że jest tylko jedna droga. Nie ma braku ciągłości pomiędzy nimi. N.T. jest dopełnieniem S.T. Nie rozumiem. Czy Pana zdaniem to ten sam Bóg? Czy raczej chodzi o monoteizm? W hinduizmie jest tylko jeden bóg? Ależ to statystyka b. chlubna. Niestety nie możemy brać w niej udziału. USA chroni wolność i demokrację również w taki sposób. Jeżeli, to bandzior chce ograniczyć wolność innych powinien za to zapłacić. Warto zauważyć też fakt, że Stany Zjednoczone należące a Co z tego? Jakby były w tym towarzystwie z powodu wielkości produkcji wafli czekoladowych to też wstyd? Byłem na waszej stronce i napotkałem notkę dotyczącą mydła. Jako 8- 9 letni chłopiec miałem w ręce kostkę takiego mydła jak i kawałek wyprawionej ludzkiej skóry. Oba te "produkty" były w posiadaniu ojca mojego kolegi szkolnego i w tajemnicy przed jego ojcem zostały mi pokazane. Wczoraj również w Poznaniu demonstrowano poparcie dla Palestyny. Ponad sto osób- w tym poznańskie środowisko arabskie , oraz przedstawiciele ambasady palestyńskiej grupa Lewy Front. Zebrani wysłuchali przemówieni kilku Palestyńczyków i reprezentantów innych krajów arabskich- mówili oni o łamaniu praw człowieka w swoim kraju, o problemach ze skontaktowaniem się z bliskimi. Z głośników leciała palestyńska muzyka. Skandowano m.in. hasła Wolna Palestyna. Realo, chyba było o Sląsku, a ty mi wyjechałeś z Kaszubami. Tekst o Kaszubach, a potem jedno zdanie; propagandziarski efekt, szukasz naiwniaka? Czy zwykłą mieszaninę niemieckiego z polskim można nazwać językiem narodowym? Nie. Po drugie, dlaczego taki eurotoman i internacjonał jak ty, robi się nagle nacjonalistą? Nie ma czegoś takiego jak narodowość sląska, tak uznał NSA. Alez juz to powiedzialem, dużo wcześniej:) Moze nie dosłownie odpowiedz na twoje pytanie, ale jednak: gdyby, to w UE dominujacy głos miala prawica trochę inaczej by wygladala ta UE. Mam tego szukać, czy uwierzysz na słowo? Bardzo ładnie zironizowane... Wręcz ksążkowo! A jakieś argumenty? Coś, co mogło by mnie przekonać, do tego, że się myslę, a ty masz rację? Bo to, że twój punkt widzenia jest taki a nie inny, i że go tak zawzięcie bronisz nie jest dla mnie żadnym argumentem. Chyba, że na to, że jesteś głupi... A co polityk ma do prywatnych spraw ludzi? Owszem, obecnie rządzący chcą mieć i to dużo do miąchania( np. owy spis ludności, który nas czeka). JKM jednak nie ma zamiaru miąchać w prywatnych sprawach ludzi. Tak więc nic Tobie do jego spraw osobistych, ani Jemu do Twoich. A jeżeli to nie rozumiesz ci wytłumaczę z tym psem. Psa można wytresowac na dowolną komendę lub nawet kilka( np. kochaj go) każącą mu atakować, to być może dźwiek , ruch ręki itp. Człowiek został skazany przez PRLowski wymiar za intencję i agresję ukrytą w słowach: bierz go.......... Mam w piwnicy butle do nurkowania, a rower podwodny to migiem zrobię( jeździ wolniej , ale ciszej niż skutery, przypłynę do ciebie, stawiaj zapory z siatki tytanowej...... A tu powtórka: Wszystkim wątpiącym podaję, aby mnie szufladkowali do woli. Wiesiu, niech się dopatruje mongolizmu, inni żydzizmu, tester sowietyzmu........... Moje( prawdziwe) zdjęcie sprzed 35 lat... No kobiety, byłem wtedy dżygit? Czujecie tą wilgoć????:P)))))))) Widzisz niedojdo, jako Polak mam inteligencję i fantazję, dlatego mogę sobie SAM wybrać styl sowizdrzalski. Tacy jak ty, faktycznie powinni być wyskrobani, są tak niedorobieni, że to od początku widać np. kiwają się w dzieciństwie i na stare lata też im to zostaje... Mogą sfinansować ludziom wymianę sprzętu. Dotychczasowe urządzenia dopuszczają zmiany napięcia w granicach +5 % do -10 % czyli 231- 198 V. Napięcia 240 V na dłuższą metę mogą nie wytrzymać. Większości Polaków nie stać na generalną wymianę sprzętu RTV i AGD. Kolejny argument przeciw UE. Zapraszam do nowego WWW: http://www.radiomaryja.pl.eu.org/ Zawartość:- Czym jest Radio Maryja? Słownik. Wyjaśnienie pojęć związanych z Radiem Maryja. - Informacje o linii opóźniającej oddzielającej słuchaczy dzwoniących do Radia Maryja( X 2001) - Rydzykizm- o ideologii środowiska Radia Maryja( X 2001) Proszę o uwagi ,,, poprawki uzupełnienia ciekawe materiały. Jest, i to niebywale skutecznym. Prosze spojrzec na sądaże. Miller w dól, Lepper w góre. Może dlatego Frasyniuk zmienia swój image? A Lepper opala sie w solarium... i robi to, co się robi w demokracji aby zdobyc głosy. Obiecuje. Witam! W zeszłym tygodniu, świadczeniobiorcy otrzymali z ZUS-u zawiadomienie o wysokości waloryzacji. Już dzisiaj ci sami świadczeniobiorcy, otrzymali drugą przesyłkę, w której był odcinek swiadczenia( np. renty). Podobno jedno zawiadomienie kosztuje 1 zł. Dlaczego ZUS nie zrobił tego za jednym razem? " 1 września, w rocznicę napaści Niemiec na Polskę, licznie składano wieńce i kwiaty. Ubolewał nad losem Polski w 1939 roku prezydent Aleksander Kwaśniewski, ubolewał premier Leszek Miller. Wczoraj, 17 września, w rocznicę napaści Sowietów, milczał prezydent, milczał premier. To tak, jakby PRL wciąż trwała jeszcze, a to echa trwają". (" Dziennik Polski" 18 września 2002) Przy całym szacunku dla JPII jako człowieka, który zrobił dużo dobrego dla świata przychylam się do tej opinii. Te wyznania miłości i uwielbienia , pomniki za życia itp to jest po prostu niesmaczne. Zastanawiam się też czy cały zgiełk przy okazji wizyty papieża jest wyrazem wiary w Boga czy kultu nowego bożka- papieża Polaka. Z dobrze poinformowanych źródeł, wiem, że rozpatruje się wniosek o wykreślenie z dziesięciu przekazań, tego, który- co dla niektórych- może stanowić jeszcze istotny problem wiary. Zatem ma zniknąć" Nie będziesz miał innych bogów przede mną". Będziecie rozdawać kasę? A może płacić biedniejszym więcej niż bogatszym? Teee... mam lepszy pomysł! Tak jak po wojnie... zabierzcie wszystko tym co mają, spierdolcie co jeszcze jako tako chodzi i będzie biznes jak cholera! powodzenia biznesmendo! Żeby sprawdzić czy to prawda można tylko w jeden sposób. Powołać niezależnych prokuratorów i sędziów, aby sprawdzili, czy majątek tych milionerów jest zdobyty w uczciwy sposób. Jeśli nie kula w łeb. Tylko który z tych "milionerów" poddałby się sprawdzeniu. A wogóle po co ich sprawdzać przecież to bardzo szanowani ,, wspaniali uczciwi... "milionerzy"? To, że nienawidzą KK to prawda, to że bzdury już nie całkiem. Jeśli kogoś w moim poście wyszydzałem to teorie głoszone przez LPR , a nie katolików wyrażających swoje uczucia religijne. Cierpisz na syndrom oblężonej twierdzy, wszędzie doszukujesz się ataków ,, i wrogów szpiegów sług szatana. Nawet tam gdzie ich nie ma. Tester to bezczelny cham taki sam jak czerwone gnidy. Wspiera ich złodziejstwo. Obcemu opłaca się kupić, a nam Polakom nie opłaca się tu żyć. Pytanie: A niby dlaczego? Odpowiedź: BO mamy dać się potulnie do końca obrabować. Wg mnie to już raczej tylko legenda, ktorą obie strony podtrzymują: islamiści bo przyznanie, że zginął byłoby przyznaniem do totalnej klęski terroryzmu, a Amerykanie do utrzymania czujności bo hydrze czasem odrastają głowy. Ale ja nie napisałem ani słowa o tym, co on razem z drugim Kaczorem wcześniej wyprawiali. Właściwie zareagował na chamskie zaczepki SLD-owskiego prowokatora, i tyle... A reszty twojego postu chyba nie zrozumiałem: co on albo oni obydwaj mają wspólnego z Kiszczakiem? To już chyba raczej kontrkandydat Kaczora? " W Moskwie użyto silniejszej odmiany gazu CS" Rosyjskie siły specjalne posłużyły się przy szturmie teatru na Dubrowce silniejszą odmianą obezwładniającego gazu CS( łac. chlorobenzylidene malonitrile) stosowanego przez brytyjską policję do rozpędzania demonstracji ulicznych i tłumienia zamieszek. W ramach przeprosin;-) inny poseł PiS-u, uratował tyłek Łapińskiemu i zaproponował podwyżkę podatków na ochronę zdrowia, co się ziściło oczywiście. W Śląskiej Kasie Chorych nowe kierownictwo, mianowane przez Łapińskiego podwyższyło pensje pracownikom o 17 %. http://info.onet.pl/596713,11,item.html Jest tak, jak pan pisze. Ale te posiedzenia w sprawie koncesji , a także te dotyczące rozliczeń są tajne z ZASADY. I nie ma co się obrażać na to, albowem Sejm również może utajnić swe obrady, zdarzało się tak już zresztą. I skrajna opinia z drugiej strony- nastapi koniec świata, a po wejściu okaże się, że ani, ani jedno drugie. Należy więc tak jak przy sędziowaniu skoków narciarskich skrajne opinie odrzucić i nie brać pod uwagę. Chyba sukcesy Millera w Kopenhadze wyglądają blado. Oficjalna telewizja UE( EbS) przez cały czas pokazuje planszę informującą o opóźnieniu się początku okrągłego stołu z udziałem Szefów Rządów krajów UE , Szefostwa UE, oraz TYCH KANDYDATÓW, KTÓRZY SĄ GOTOWI DO ZAKOŃCZENIA NEGOCJACJI. Czy to oznacza, że lada moment rozpocznie się posiedzenie bez Polski??? Miałeś chamie złoty róg??? Żeby była jasność, jestem porzeciwny przeszkadzaniu posłom w wystąpieniu. Ale popieranie chamstwa , i prostactwa wulgarności w parlamencie i polityce jest nie do zaakceptowania. Poprostu wstyd! " Mołczat' sobaki" czy" spieprzaj dziadu" to ma być prawo czy sprawiedliwość? Cholera to na pewno Bareje też na indeks wezmą i zakażą, za kultowy monolog, o popierdoloności narodu francuskiego, z" Co mi zrobisz jak mnie złapiesz". Myślałem że, na wycofaniu" murzynka Bambo" z elementarza, się skończy, ale to wygląda że będą wtrącać nawet do lochu. Właściwie z taką żarliwością powinieneś założyć, razem ze współwyznawcami, Radio Komuna. I odpierdolić się nie tylko, ale i od RM od społecznych stacji radiowych i telewizyjnych, z których wbrew woli większości, zionie waszą propagandą jak z fermantujacego szamba...... Nie znasz Polaków, widać że ś nie Polak. Krzakówa i wino marki Domowe zawsze będzie. Piłem kiedyś bimberek z cukru, we dwóch pół litra, czyli niedużo, Po tym piciu wyleczyłem się z nerwicy i to takiej, ze łyk wody powodował torsje... A bałem się wtedy wypić, że mi zaszkodzi...... Tak z ciekawości- widze że wiesz kto właściwie jest oskarżonym i o co? Miller ,,,,,,,,, Michnik Rapaczyńska SLD Sejm wyborcy Wyborcza lobbysci Monika Olejnik Balcerowicz? Rywin zdaje sie poza podejrzeniami.? To nie jest już błysk, nawet szarego humoru , tylko oznaka, że dno jest dziurawe i szarość widać. Pozdrawiam! Jerzy " Bo za duzo Pan czyta Panslavisty- u niego wiadomo kiedy zartem mowi by kogos rozwalic: gdy zartuje, ma kilometrowy ogon rechotu. Szary" Po pierwsze primo to referendum jeszcze się nie odbyło. Po drugie primo jeżeli to nawet dojdzie do wejścia Polski do UE kiedy już pryśnie bańka obiecanego dobrobytu czy też jak kto woli opadną gruszki z wierzby to SLD/ UW/ UP/ PSL/ PO nie dostanie żadnego głosu w wyborach. Oprócz od swoich zatwardziałych zwolenników. Wówczas, LPR i inne partie przeciwne UE zostaną ze sporym bagażem kłopotów. Za to o twoich sukcesach z kretami na razie tylko słyszałem( zresztą od ciebie samego), jeszcze nie widziałem. Ale jak, to się potwierdzą na wiosnę zgodnie z twoimi kryteriami przyznam ci honorowy tytuł" zmieniacza ustroju". Francja , i Niemcy Belgia w wydanym oświadczeniu podkreśliły, że są gotowe" wziąć na siebie wszelkie obowiązki wobec sojuszników, zwłaszcza wobec Turcji", ale ich zdaniem planowanie wzmocnienia jej obrony jest przedwczesne..... http://info.onet.pl/647811,12,item.html Jezuuu...., zeby tylko nam Francja nie dala gwarancji bezpieczenstwa, bo trzeba bedzie stad spier... O co Ci chodzi tym razem??? Czego znowu nie doczytałeś. Może się pomyliłeś??? Możę masz zbyt dużą tremę, bo przeczytałeś art. JKM-a. Rozumiem z tego żę zgodziłbyśsie z nakazem jakdania kurczaków w dni powszednie, a brokułow w niedzielę.!!!!! Ja nie, bo przeciwnie niż Ty, nie jestem zwolennikiem socjalizmu, ani, ani ani Koreanskiego Tajwanskiego żądnego innego. Przyznam się szczerze, że mnie ten maglowy temat ani, ani ziebi grzeje, choć do zwolenników Kwaśniewskiego niewątpliwie się nie zaliczam, a może to kontratak millerowców przeprowadzony przez Urbana- z pewnością stać go na to. nie wiem co tu takie śmieszne że mała liczba ofiar kościoła? to tylko takie szacowanie ale podejrzewam że i tak trzeba ja zwiekszyć o jakieś 3- 4 rzędów wielkości a leczenie to ja polecam tym co sluchają radia maryja. najbardziej mnie zawsze bawi Rydzyk swoimi wystąpieniami lepszy jest niż kabaret. Wiesz co, wydaje się mi, że jesteś starszy ode mnie i taaaaki bardzo głupkowaty. Nie bierzesz na siebie odpowiedzialności za to co pierdolisz bo nie masz oczywiście tego żadnej świadomości. Twoja percepcja świata ogranicza się do zródeł zaczerpniętych z kiosku Ruchu. "Nienawidzę"," jak ja nie lubię"- stary, ty masz poważne problemy emocjonalne, z którymi sobie nie radzisz. Nie pisze tego, aby ci dokopać. Po prostu weź sie w garść- bo to ty jesteś w tym wypadku niedowartościowanym oszołomem, stwarzającym poważne zagrożenie. " Gdy wieje wiatr historii rosną ludziom skrzydła jak ptakom i trzęsą się portki pętakom." Prezes jak zwykle w znakomitej formie. Ze swadą wyśmiał i wypunktował tę pookrągłostołową zgraję rządzącą Polską z nadania Kiszczaka. No komuchy, czas na was- dudy w miech i do domu. Starczy tego rzępolenia, łajzy! Powno masz tera poobijaną gębę. Pomagają okłady z rumianku. Bajki! Przeciez sam napisałeś ze boszewikiem. Zresztą nawet bez Twego wyznania dalo się to odczuć. best regards fun P.S. Nie musisz sie wstydzić swego bolszewizmu. Lenin też był i budowano mu pomniki!!!! A rodzina Adamsów to chyba głosowała na inną rodzinę, na całą ligę rodzin. Kto w tym sezonie spada do drugiej ligi? Chciałbym poznać osobiście człowieka o tak niesamowitej wyobraźni. Zakazać ogladania telewizji! I trwać. Widziałem tylko ostatnie 0.5 godziny, więc nie wiem czy masz na myśli" wysłanie na drzewa", obecnych elit( cokolwiek by znaczyło to), przez Wojtere, oraz przyszłych wyborców. Szkoda, bo zatarł nieco pozytywne wrażenie" nowego UPR-u", które tu na psp wytwarza nieKrzyś( pozdrawiam). Nawet Marek Jurek uznał za stosowne, ripostować, co prawda niezbyt zręcznie... Ja odnoszę wrażenie, że dla P. Nałęcza najwazniejsze jest, czy prezes Niemczycki spotkał Rywina w drodze do kibla, czy po wyjściu z niego. Zabrakło mi pytania, czy prezes Nieczycki miał w tym dniu sraczkę, czy też nie. A Ty mi nie odpowiedziałeś na moje pytanie o Twoje preferencje partyjne a chcesz, zeby m odpowiadał ja Ci? Ale, co mi tam. Powiem tak: młodemu wszystko kojarzy sie z dupą a Tobie z komuną. Kto nami rządzi napisał ostatnio Urban w NIE. Szanowny Koboldzie Erazmusie było tak dokładnie jak napisałem, a pisałem to nie mając pewności, czy nie jest to kawał primaaprilisowy, ale kawały niezamierzone pod rządami millerowców pisze samo życie, a może całokształt tych rzadów to jeden wielki dowcip niekoniecznie z okazji 1 kwietnia.;-) Mogą tym co wypełniają wnioski i je złożą, obligatoryjnie dawać 1 euro i rozgłaszać że wszyscy co chcieli dostali pomoc finansową. Dowiedziałem się że pomoc jest tylko dla 4 województw, dla branży mięsnej ,, i mleczarskiej rybnej jeszcze jednej niestety nie pamiętam. Faktycznie wygląda na to że polskie społeczeństwo finansuje rolników i przemysł w UE. Obstawiam ze chodzi o kasę. Moze troche "adrenalinka"+ medale i promocje. ( Czesci z nich nie byłoby stać na wycieczkę na "pustynię".) A ryzyko nie jest takie duże jak w przypadku wojsk USA czy UK. ( Wojska chemiczne nie działają na pierwszej linii frontu.) Jak na razie żaden Polak nie zginął. No i wisz drogi szczupaczku jak dobrze na Ciebie wpływa kontakt z inteligentymi ludzmi. Sam juz dostrzegasz że produkuesz głupoty! Jeszcze trochę, a może się uda, i będziesz pisał głupoty tylko w co drugim poście? No i co w związku z tym? Odpowiedziałeś posługując się sztandarowym obok Białorusi argumentem. A ja odpowiedziałem Tobie. Wiec po jaka cholerę skarżysz sie mi tutaj, kto co zaczął? To nie przedszkole, nie mazgaj się. Tylko tyle, kiedy tracisz grunt pod nogami a zdenerwowanie nie pozwala na spokojną i rzeczową odpowiedz? Niższe koszty produkcji polskich rolników to element ich konkurencyjności; wyrównywanie do poziomu niemieckich i francuskich rolników przez biurokrację na podstawie arbitralnych decyzji jawnie pokazuje jak zbiurokratyzowana i scentralizowana( niczym państwo socjalistyczne) UE. Uderzajacy w cytowanym rozumowaniu jest brak elementarnego poczucia sprawiedliwości- całkowity zanik na skutek europrania mózgu. 30 czerwca 1946 roku społeczeństwo polskie miało powiedzieć w pierwszym powojennym referendum. Dziś wiemy, że zostało ono sfałszowane. Wedłud instrukcji KC PPR każdy mieszkaniec kraju miał być poddany uporczywej agitacji... Co Wam to przypomina? Jeśli by wypływało jakiekolwiek referendum ze spontanicznego zrywu społeczeństwa, poszedłbym i zagłosował 3 X TAK, ale wobec nachalnej i agresywnej propagandy( zachęty) rządzących mam poważne obawy i wątpliwości, czy służy ono mi! Dobrowolne do momentu kiedy będziesz chciał np. skorzystać z bankomatu albo np. przekroczyć granice albo np wejść do urzędu albo np. skorzystać z usługi medycznej. Przeciez to taki pewny , i wygodny bezpieczny sposób identyfikacji. Nie wspominajac już o lawinach. Dobrze, że Pan to przyznał. Czyli- nihil novi sub sole- socjalizm wszędzie ten sam... Juz od Republiki Weimarskiej poprzez III Rzeszę Dolfika do IV Rzeszy Narodu Niemieckiego eufemistycznie nazywanej UE... Ja też swego czasu korzystałem z TL, ale było to w dobie braków papieru toaletowego, a zawierała zdecydowanie dużo papieru. Mógłbyś przybliżyć w jaki sposób korzystałeś z łamów TL i ewentualnie odnaleźć jakiś swój tekst z tamtych czasów? Juzer Grzegorz Stokwisz wydziabał w pocie czoła: A ciebie co udziabało? Co wykręcasz? Zdaje się, ze pisałeś o tym fakcie jako naszym wewnętrznym fakcie medialnym, gdy tymczasem cały świat już huczał na ten temat( nawet link Reutera ci podałem!). Chcesz dołączyć do gałązki kłamczuchów na której już siedzi oniemiały P-ski? Miejsce do publikacji już prawie przygotowane. CZEKAM! Minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk nie chce jasno powiedzieć, czy zwróci się do Sejmu o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej wiceszefa MSWiA Zbigniewa Sobotki. - Nie lubię wybiegać w przód- mówi gość Faktów RMF FM, dodając, że na decyzję potrzebuje kilku dni. http://fakty.interia.pl/news?inf=431656 No ale jest to zgodne z socjalizmem: Nie po to papużka ćwierkała by właściciel jej nie leczył. Gdyby to obowiązywały zasady kapitalistyczne papużka za ćwierkanie dostałaby zapłatę( a jak to nie dziób na kłódkę i ćwierkajcie sobie sami), ubezpieczyła się i ubezpieczenie by płaciło weterynarzowi. Otóż to. Za Wojciechowską przemawia jeszcze jeden argument. Nikt z rządu nie domagał się sprostowania tego co napisała dziennikarka. Patrząc na tą sprawę z ludzkiego punktu widzenia, gdzie obok siebie siedzą: wystraszona młoda dziennikarka i wyszczekana pani minister na dodatek z partii, która mówi prawdę gdy się pomyli, to kto tutaj kłamie? Odpowiedź nasuwa się sama. Zobaczymy czy wystarczy pani minister tupetu, gdy będzie odpowiadała na pytania Rokity. Dla mnie żadna, sam to wprowadziłem, żeby jakiś cymbał się nie czepiał mnie, ale jak to taki niedorobiony Pawełek udziela komuś lekcji, a sam nie potrafi sobie prawidłowo skonfigurować czytnika chyba na zasadzie" uczył Marcin Marcina a sam...." " 47 proc. ankietowanych" słyszało coś" o projekcie Traktatu, ale "słabo" orientuje się, co ten dokument zawiera. Nie słyszało o Traktacie 41 proc. badanych. Około 12 proc. uczestników sondażu orientowało się, co zawiera Traktat." 47+ 41= 88 % ankietowanych nie ma pojecia o czym mowi. A ty to wiedz, że każdy może mieć swoją opinię bo one są jak dziury w d..- każdy ma jedną. Trzynmaj się swoich własnych argumentów a nie zastępuj ich cudzymi opiniami, zgodnymi z twoimi. Cudza opinia podobna do twojej wcale nie zastepuje jej uzasadnienia. Czarzasty robił sobie po cichu swoje przekręty, aż tu niepotrzebnie Michnik wywołał go do tablicy. No i teraz Pan Włodek chce zostać wielkim politykiem, jak jakaś Jakubowska albo i Kwaśniewski. To nie, tylko żaden tam Oleksy on, Czarzasty( zresztą szef partyjny Oleksego) szykuje się teraz na urząd po Millerze... Już dzisiaj był nawet u Leszka w biurze, żeby mu o tym powiedzieć. Czuję wielki dyskomfort psychiczny. Z powodu tego, że stale i we wszystkim mam rację- zweryfikowaną przez czas. Ponieważ eSBecja zbiera wszystkie moje wypowiedzi( szukają, za co by mnie oskarżyć) możliwe, że wydadzą je drukiem jako głos wołającego na puszczy... Tak. Najpierw na modemie ISDN. Wrzucili mi 5000 zł kosztów nie zrobionych przeze mnie. Skończyło się. Ale byłem, przewidujący. Oprócz "mojej" linii mam jeszcze dwie, żony i syna. Później założyłem SDI, z którym rozstałem się 10. 10. Dopiero po trzech tygodniach aktywowano mi Nartostradę, co najmniej o dwa później. Ale reklamował będę jedynie opłaty. Obawiam się, że wobec faktu, ze wśród naszych rodaków Kwasniewskiemu ufa ponad 70 % a ponad 50 % uważa Jaruzelskiego za dobrego Polaka, nie ma na co liczyć. Niestety degrengolada poczucia przyzwoitosci w naszym społeczeństwie postępuje. O czym Pan pisze? Ja już dawno wiedziałem, że nie tylko Miller ,, czy Jakubowska Oleksy przejdą pozytywnie weryfikacje. Nie jest istotne czy są zarzuty, czy prokuratura domaga się odebrania immunitetu, to nie ma znaczenia. Z prostego powodu. Kruk krukowi oka nie wykole. Premier Leszek Miller, pomimo iż pozostanie w szpitalu, będzie pełnił normalnie obowiązki szefa rządu, poinformował Marcin Kaszuba. Jak zapewnił rzecznik gabinetu-" władza nie zostanie przekazana Markowi Polowi", mimo iż formalnie wicepremier będzie" przewodniczył pracom rządu". http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=16929http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=16929Noun Zbyt dużo czytał Lem_ura!!!( Lemuela- Roger Zeleny) w młodości i teraz Altzheimar mu miesza w kiepełe wirtual z realem... Widać, że Chazar, Polak ma miejsce zaczepienia( Polskę- Ojczyznę), Chazaru tego brak( dzięki Ukraincom- ponad 1000 lat temu, no powiedzmy Rusinom), dlatego ma zawrotki w głowie... Rupert Murdoch przygotowuje się do ekspansji w Polsce, negocjując inwestycję w Telewizję Polsat. Według pogłosek może chodzić o 1/3 udziałów w telewizji Zygmunta Solorza. Obie strony potencjalnej transakcji dementują( Polsat), lub pozostawiają bez komentarza( News Corp.) te doniesienia. ( s. B3) Oboje na "M" w kazdym badz razie... Jakubowska bedzie naczelna? - jak wyjdzie z he! he! upadku. Mówi się o tgz" zdrowym wzroście" a więc opartym na poprawie wyników przedsiębiorstw które zwiększają inwestycje celem dalszej poprawy swoich wyników tak po krótce wygląda samonapędzająca się koniunktura. W Polsce nie możemy mówić o takim zjawisku jeśli popyt na rynku jest finansowany przez rząd i to potężnymi kredytami spłata tych kredytów odejmie nam owe procenty którymi GW i Pan również się zachwyca. Miecugow przypiął się do Lema, ze pisał i wydawał książki za komuny.:))) Cymbał jeden. (" Właśnie Polska wstąpiła do Uni Europejskiej..- głośno , wyraźnie, z dumo i radościo, ze szczególnym akcentem- coby wszyscy słyszeli o czym się gada tu.) A kuna, czepiłby się dajmy na to towarzyszki Szymborskiej. Ta miałaby sie tłumaczyć z czego. Niech żyją okupanci. Zdrowia szczęścia pomyślności. Wiwat humanitarna pomoc armii rosyjskiej w Czeczenii, niech żyje braterstwo ludowej armii chińskiej i narodu tybetańskiego, niech się szczęści pokojowej dzielnej armii Wielkiego Państwa Izrael na terytoriach okupowanych... Poproszę o jakieś fajne stanowisko. Może być attache kulturalny na Hawajach. Panie cyc, jeśli sam pan to napisałeś, to oznacża tylko jedno, zmianę barw klubowych ze stanowiska pro euro na pro ameryka... Nie wszystko co tu stoi napisane jest 100 % prawdą. Wbrew pozorom amerykanie są idealistami, niestety naiwnymi. Co potwierdził niejaki Lem, krytykując Busha za próbę "demokratyzacji" Iraku. W każdym razie USA sie obudziło i zaczyna postrzegać Polske jako coś w rodzaju Izraela. Teraz nie wolno tego spieprzyć. Stopa oszczędzania nie ma wiele wspólnego z tym czy siła robocza jest wykształcona czy nawet zdyscyplinowana. Stopa oszczędzania zależy od podatków i od skłonności i możliwości do ich oszczędzania. Przypuszczalnie też od jakiś uwarunkowań kulturowych. Taaa, takie supernowe albo wulkany to one sie regulujo same, a taki Czernobyl to najbardziej. Entuzjazm dla "arms" wieloramiennie przekręconych, wciąż nie wygasa? Oni przecież dobrze chcieli, dla narooodu, altruistycznie! A prawko!? Są przecież ważniejsze sprawy i ideały a nie jakieś tam takie drobiazgi i pierdoły jak polskie prawo. Morde ma każdy zamknąć jak największe i najmundrsze demokraty gadajo, o! Borowski ,, Cimoszewicz Oleksy to nie beton? Może reformatorzy? Który z nich zrobił cokolwiek, by sld stała się normalną partią , a nie partią bezkarnych aferzystów, jak za starych "dobrych" czasów? Siedzą cicho, nie wychylają się, bo gdzie będzie im tak dobrze jak pod skrzydłami betonowego kurdupla. " Że cynik, że abnegat, że seks, że rum? A co mu innego zostało?";P))) Mam wrazenie, ze takich właśnie artystów, z Nieznalska na czele GazoWnia uwielbia najbardziej. Pochlać, poruchać, zanegować i zeszmacić cudze wartości. Dlatego apeluję: kupiłeś Wyborczą? Wyślij ją Hawańczykom! Bardzo im się przyda do celów nad wyraz praktycznych i higienicznych! Panie kolego, że ktoś jest dobrym chirurgiem kardiologiem to nie oznacza automatycznie, że jest dobrym politykiem... czy chociażby ma pojęcie o grze rynkowej i jej mechanizmach... Niestety, z jego wystąpień wnioskuję, że p. Religa jest zwolennikiem tzw. socjalizmu z ludzkim ryjem... efekty socjalizmu czujemy do dziś i większość ludzi nadal nie zrozumiała o co biega... tedy niech zajmą się tym co umieją najlepiej... W zasadzie Darek W. jest zagorzałym czytelnikiem i recytatorem myśli redaktora "plujki" Michnika Adama. Niemniej nie należy wykluczyć, ze po ujawnionych popijawach Michnika z Urbanem( Gadzina też się stołowała na tych libacjach?), co jest wyrazem wzajemnej sympatii obu redaktorów, że i Urban mógł stać się panaDarkowym guru myśli politycznej. To nie komentuj, bo nie ma co. Prowokacja. Jakiś durny pismak robi test możliwości sterowania słabymi umysłami na potrzeby wyborcze. Dałeś się złapać. Jesteś ugotowany. Przed wyborami podpowiedzą jak zagłosować na PO. Znaczenie ma to dlaczego zyski z polskich banków , i tytułów innych inwestycji czerpią wyłącznie obcy. Czerpią zyski z tego co wypracowały pokolenie Polaków i miało służyć Polakom. Będzie lustracja gospodarcza Leppera to będzie wiadomo co stało się z kasą i dlaczego taka była mała. Zamiast gdakać, również sprawdź czy owi cokolwiek dostali. Moż(rz)e to jest szerokie i głębokie. Mieczysław Bieniek stwierdził, że utrzymywanie kontroli nad strefą nie jest łatwe,(...) Według generała dużą rolę w destabilizacji sytuacji odgrywa duże bezrobocie i- co za tym idzie- brak perspektyw dla młodych Irakijczyków, przez co podatni są na hasła głoszone przez Muktadę al-Sadra i jego współpracowników. Nie lubię LPR-u... ale faktem jest, że głąba z siebie robi ten, co mówi, że Strąk nie miał racji... a lesbija i kretyn z SLD to aniołki... dzięki nim poziom Sejmu jest tak niski. Sorry bardzo... " Raz sierpem, raz młotem... czerwoną hołotę..." Końcowa scena komedii kompromitującej do reszty tzw. system demokratyczny w tzw. niepodległej Polsce. Szczerze mówiąc właśnie tego się spodziewałem, bo jakże by to było gdyby tzw. komisja śledcza ustaliła co innego, co ustali tzw. niezawisły sąd... A on już ustalił prawdę formuując akt oskarżenia. Koniec przedstawienia, teraz kretyni biją brawa i proszą o bisy... hazz Słuchałem w radiowej "trójce" krótkiego wywiadu z p. Goryszewskim( ZCHN). Na pytanie reporterki, czy nie lepiej byłoby dogadać się w sprawie krzyża z opozycją, ten odpowiedział pytaniem:"... a czy Pani( reporterka) jest ochrzczona?...". Grubiaństwo godne posłów z ZCHN-u. W całej tej sprawie irytująca jest nie, ale treść, bo nie sądzę, by krzyż na sali sejmowej tak bardzo przeszkadzał arogancka forma, polegająca na tworzeniu faktów dokonanych. Witam jako sojusznika mojego godnego przeciwnika z innej grupy. Dla mnie jest niepojęte, skąd biorą się tacy ludzie, jak Stańczyk. Ja naprawdę nie mogłem uwierzyć, że to nie jakaś( denna) zgrywa. Ale wygląda na to, że ten osobnik naprawdę wierzy w to, co pisze. Jestem na Waszej liście chwilowym gościem, ale mam nadzieję, że ktoś z Was zaspokoi moją ciekawość. Czym się różni wyznanie polsko-katolickie? Jaka panuje w nim hierarchia? Kto jest najwyższym duchownym i jakie są różnice w obrządku oraz prawie kanonicznym? Byłabym wdzięczna za odpowiedź bezpośrednio na mail. Ciekawe czemu ma ten system służyć? Jakie korzyści ma Ci przynieść? W razie niepowodzenia i utraty kontroli trafisz prosto do "czubków" z rozpoznaniem- schizofrenia i nikt Ci nie będzie w stanie pomóć. Nie za duże ryzyko? Czy warto? Czytałeś ją, czy może swój pogląd opierasz na jedynie słusznej prasie typu NASZA POLSKA , GP itp.? A może powiedział Ci o tym wielebny Maryjan vel Maniek, a może mecenas Olszewski? No nie wiem. NAM tzn. komu? Czy po uchwaleniu Konstytucji zostanę zgładzony? [...] Sorry za porywczość, ale przestań pieprzyć, bo mi się robi słabo. Reszty nie mam siły komentować. Piszę pracę magisterską: Więzi rodzinne a fenomen wzrostu sekt w Polsce, w latach 90. Interesują mnie spostrzeżenia , informacje dotyczące sekt Może ktoś z was zetknął się osobiście z jakąś sektą. W tym wypadku bardzo proszę o podanie: wieku ,, sytuacji rodzinnej( ilość osób w rodzinie- z wyszczególnieniem- matka ,, ojciec rodzeństwo) wyznania. (...) Apokryfy nie są natchnione przez Boga i jako takie nie mogą być brane pod uwagę poważnie. Zreszta miejscami nie niosą one żadnych konkretnych treści a jedynie bełkot pisarza, który pisze jak by był nawiedzony, np.(...) (...) (...) Ciekaw jestem jak inni listowicze podchodzą do apokryfów, także tych ze ST. Przychodzą mi do głowy dwie odpowiedzi na to zagadnienie, na pewno jest ich o wiele więcej, jest to odpowiedź gorliwego wyznawcy albo szydercy-realisty. wg wyznawcy:" Ziemia jest polem próby dla istot ludzkich, nikt nie zwycięży zła ale dla Boga liczą się wysiłki i wola" wg szydercy:" Miał po prostu Gość poczucie humoru, a monotonny brzęk lir zaczynał Go powoli wkurzać.." Apostołowie nie sprawdzali płci Jezusa po zmartwychwstaniu( przed zresztą też nie). Nie wiadomo zatem, czy ciało Jezusa miało po zmartwychwstaniu płeć. Określenie "pan" może być użyte na zasadzie przyzwyczajenia- przed śmiercią był pan, więc niech zostanie już tak. A sądzisz, że nie można nieczego się nauczyć obserwując wyobrażenia ludzi na temat zaświatów, oraz ich opinie na tematy egzystencjalne?? Religia to fascynująca dziedzina, w jej imię ludzie robią i mówią najróżniejsze rzeczy wyłączając kontrolę logiki. Nie interesowały cię nigdy irracjonalne motywacje postępowania ludzkiego????? Tego typu kwestie tłumaczy się wytrychem prawniczym:" Jeżeli, to dana rzecz nie wynika z litery można zawsze stwierdzić, że wynika z ducha". Pomysł z czyśćcem był wprost genialny; napędzał KK za jednym zamachem wielopokoleniową klijentelę: 1/ Każdy liczył na miejsce w niebie, więc "co łaska" 2/ Los zmarłych krewnych nie jest jeczcze zdeterminowany, można wpłynąć na długość ich "resocjalizacji" w czyśćcu więc "co łaska" CI katolicy najczęściej( a wiem co mówię) nie wiedzą co do jest spirala, sam fakt, że o niej wspominasz świadczy o tym, że średnio się znasz na aktualnych metodach antykoncepcji.. Pomimo tego, że niewątpliwie jesteś na wyższym poziomie niż szara masa. Twoja propozycja jest podobna takiej, która proponowała by pozostawić rodzicom decyzje np o leczeniu farmakologicznym ich dzieci. Czy teraz wśród fanatyków KK nastała już moda na zwracanie się do rozmówcy w liczbie mnogiej per "towarzyszu" i to tak od raz z poziomu sekretarza?. A fe, tak bezczelnie papugować to co się krytykuje z taką furią sterowaną z ambony. I wyobraź sobie p. HeSk że Pan Pawelec ma rację, tykając się z panem rzeczywiście poczułem że sam siebie obrażam. Jeśli to pani Eva Awe myśli, że nosimy podkowy jest jeszcze w średniowieczu, hehehe. A swoją drogą to taka dojrzała kobieta powinna wiedzieć, że wegług jej własnej wiary( zakładam, że jest pani xtianką) jesteśmy przecież upadłymi aniołami więc racej proszę mnie pytać o rozpiętość skrzydeł...:o) A znasz Odwrócony Zakład Pascala( TM)? Jeżeli, to jedynym Bogiem jest xiański Szatan tj. cnotą jest zło wierząc we ń i czyniąc zło zasługujemy na życie wieczne, jeżeli to go nie ma i tak obracamy się w nicosć. Założenie, że Bóg jest "dobry" jest równie arbitralne co "zły". Czekam na równie interesujące rewelacje nt. działalności kółek różańcowych ,, i oazowiczów Sióstr Szarytek innych tego typu tajemnych organizacji! Od siebie dodam, że mam pewne przecieki na temat organizacji skautowskiej im. Janka Krasickiego, może to też wydrukują??? Serdecznie pozdrawiam tych, którzy myślą i Ciebie również, Tomasz Kluwak, Poznań. Mi nie chodziło o kwantowanie energii jako takiej , ale fakt, że długość fali promieniowania el.-mag. ciała stałego zmienia się w sposób ciągły( jeśli, to oglądamy je przez spektroskop widzimy "tęczę"). Energia jest skwantowana w studni potencjału, ale nawet tam możliwe są degeneracje, które poszerzają poziom i tworząc pasmo, w którym energia może zmieniać się w sposób ciągły. Jeżeli, to z kolei Ty chcesz być traktowany poważnie lepiej byś nie zarzucał kłamstawa w tak absurdalny sposób! Wskaż mi nazwiska NAUKOWCÓW( nie rozhisteryzowanych kaznodziei) którzy uważają homoseksualizm za CHOROBĘ! Najlepiej będzie jak dorzucisz stopień naukowy i publikacje. Hi, hi, hi... A więc, skoro, to to prawo zostało nadane 1600 r. pne Kain bynajmniej nie popełnił żadnego grzechu zabijając Abla. Więc o co się wściekał Jahwe na niego? Lex retro non agit:-) BTW: Andrzej, przepraszam za te moje stare numery. Jak teraz na to patrzę to mi głupio. " Biblia dla dzieci w 365 opowiadaniach" to piękna publikacja zarówno, jak pod względem treści oprawy. Opatrzona przepięknymi kolorowymi rysunkami zaciekawi nie tylko najmłodszych. Zapraszamy do naszego sklepu internetowego!!! http://www.ditkom.com.pl( Biblię...- odnajdziecie Państwo w dziale" Wierzenia i religie świata") Karą za grzech bardziej jest brak chętnych klientów na wymianę drzwi. Zmartwychwstanie nikogo nie minie. Nikogo. Przestaszeni sekciarze mogą ze wzrastającą paniką zaprzeczać sobie do woli. Bóg nam to zmartwychwstanie obiecał osobiście. A Bóg jest Prawdomówny. W przeciwieństwie to spanikowanych w przerażeniu sekciarzy. Przy tego typu informacjach mile widziane jest podanie ich źródła. Wtedy czytelnikowi tekst wydaje się bardziej wiarygodny. Czy masz drogi STAŃCZYKU jakieś pozytywne informacje o kimś znanym? Może kogoś darzysz szacunkiem i poważaniem, z jakiś nam nie znanych powodów? A może chciałbyś coś napisać w ramach tematu grupy? Przykro mi, ale ja go nie znam i na te jego" psychoterapeutycznej metody zwane rebirthingiem" tez sie nabrać nie dam. A tak poza tym to skad pochodzi ta Twoja irytacja, czy nie z tego, że staram sie wykazać iż to ich pisanie ma niewiele wspólnego z ewangelią Jezusa Chrystusa? Władza ustawodawcza nie nie posiadała legitymacji demokratycznej. Obecny parlament( bez względu na skład) jest wybierany w wolnych wyborach jest więc reprezentantem wszystkich obywateli. Nie wiem dlaczego wnosi Pan argument ze stanem wojennym, czyżby sugerował Pan, że prawo z którym się nie zgadzam mogę olewać? A więc precz z ruchem prawostronnym na drogach!!!! Wyższych, czyli miłość , bezinteresowne czynienie dobra, czy choćby zwykła przyjaźń. Bóg umieścił ludzi w Raju. Jakoś ci pierwsi wyznawcy nie byli zbyt pobożni i dobrzy, skoro szybciutko zostali z niego wyrzuceni... Jeśli, to za "psy" uważasz kilku papieży , i kardynałów biskupów wreszcie się zgadzamy... Gorące pozdrowienia i wszystkiego najlepszego w nowym roku. W najbliższy czwartek( 18 lutego) rozpocznie się cykl wykładów ks. prof. Waldemara Chrostowskiego na temat" Wielke postacie Biblii". Wykłady będą się odbywać w Audytorium Maximum( Uniwersytet Warszawski, Krakowskie Przedmieście), sala B, godz. 17- 18: 30. Studenci mogą go zaliczać jako wykład ogólnouniwersytecki. Zapraszam. No problem. Mogę walczyć, choć z zasady nie biję kobiet. Ale wiesz co, mam pomysł... Może byśmy załatwili tak Mafię wspólnie? Co to dwóch nie jeden... A Mafia to ponoć chłop jak dąb. Mam nadzieję że ma też jaja( nie- jak_ żołędzie ;)) Dzień dobry. Co to jest zosia? Dlaczego jest biedna? Dlaczego informujesz mnie, że zosia nie wie jak czytać grupę. Nie prosiłam o donos na temat: czego nie wie zosia. Powiedz mi proszę, co ja(!) mam zrobić, by czytać tę grupę. Co to jest wstawka antyspamowa? Dlaczego uważasz, że powinnam wiedzieć, że zosia wie co to jest? Powiedz mi proszę, co to jest wstawka antyspamowa, aby m wiedziała i ja. Taki np Jonasz również uważał się za proroka i słyszał jak Bóg do niego mówi... czy to znaczy, że był kopnięty?? Pewnie chłopaki chciały zarobić na ten swój przysłowiowy chlebek z masłem i jajem. Gdyby zabrakło" niebezpiecznych wrogów wiary i świata" straciliby posady i tym samym wpływy. A mnie zawsze zastanawiało jak Amerykanie nazywają czarnoskórego obywatela W. Brytanii lub Francji by być w zgodzie z political-corect?? :o)))) Ja mam tylko takie pytanie pomocnicze: Dz. 7. 56.( Szczepan kamienowany) I rzekł: Oto widzę niebiosa otwarte i Syna Człowieczego stojącego po prawicy Bożej. I teraz pytanie( uwaga proszę sie zastanowić dobrze, jest bardzo podchwytliwe): Gdzie jest Duch Święty? Kiedyś to pytanie już padło na psr. Spluwę włożę do buzi, nacisnę spust. Nie zdążę odebrać huku. Kula spustoszy głowę, rozszarpie mózg. Roztrzaskana czaszka , rozlana biała masa... Odłamki kości , wyrwana tkanka- rozrzucone dookoła. Poplamiony perski dywan , zachlapana ściana... Dam w zastaw komputer. Dajcie mi broń! Z deklaracji i wypowiedzi satanistycznych wyłania się mi raczej inny obraz. Satanista nad gadkami księdza z ambony co najwszyżej wzruszyłby ramionami- a tak zachowujesz się gorzej od tegoż kaznodziei. Nie wiem czy zauważyłeś, ale dla księdza Szatan jest osobą- nie możesz mieć pretensji, tym bardziej, że to sataniści nadali nowe znaczenie temu słowu, a nie księża. Tak, ale żeby był porządek w książkach, to do dealerki wydzielono specjalną grupę. Przystanek J. się nazywa. Mają niezłą skuteczność i specyfiki które- sądząc po Twoim przykładzie- potrafią naprawdę długo trzymać. Przystankowi W. pozostała mniej intratna część interesu- granie muzy. Jeszcze więcej powstało za Jaruzela :-) Ekipa Gierka po załatwieniu moczarowców przestała być ugodowa dla Kościoła i zaczęła blokować powstawanie nowych świątyń. Jego Niegodziwość Księciunio Abdulek Iktorn " two beer or not two beer"- William Shakesbeer Pozornie nie na temat: W latach 50-tych, większość ludzi w Polsce i wschodnich okolicach, nie wierzyła że, każdy zwykły robotnik może mieć swoje auto. Racja, chociaż efekt fotoelektryczny był znany już w późnym średniowieczu. Z tego wniosek, że na pewne "nowinki", należy po prostu poczekać. Tymczasem homilia nie była pełnym wykładem teologicznym, bo nie mogła taką być. Ograniczyła się jedynie do elementów moralnych , humanistycznych i tolerancji( o czym sam wspomniałeś). Jest tylko jednym z wielu aspektów , jednym z wielu akcentów przy egzegezie ośmiu błogosławieństw. Dodatkowy szok, to pełna świadomość sprzedawcy, że źle czyni. Sprzedawca bowiem, wstydząc się swego czynu, poinformował w opisie, że katolikiem nie jest, a Hostię zachował jako suvenir. Słusznie uznał, że żaden katolik nie dopuściłby się takiego czynu. Zapomniał jednak, że nie dopuściłby się tego także żaden chrześcijanin ani ani Żyd muzułmanin. Czy Wszechświat można potraktować jako Boga? Dokładniej: czy nasz wszechświat z jego prawami i wszystkie inne światy( dosłownie wszystko co istnieje choć tego nie widzimy) można potraktować jako Boga? Pytam bo gdzieś jest napisane że" zobaczą że Ja żyję w nich a oni we Mnie..." To wiekuista Trójca jest Stwórcą, a człowiek stworzeniem. Stworzeniem, które pragnie powrócić i zjednoczyć się z Panem, Bogiem swoim. Powrót i zjednoczenie jest możliwe wyłącznie dzięki samemu TrójJedynemu Bogu. To On, poprzez krew Syna Swego Jedynego, dokonuje w człowieku odrodzenia. Najciekawsze jest to że nie zaprzecza, a nawet pośrednio potwierdza ich istnienie. Samo określenie typu:" synowie Boga" lub "aniołowie", pozwala na to aby mieć świadomość że nawet w starożytności zdawano sobie sprawę z istnienia innych cywilizacji. Nie od dziś przecież wiadomo, że ludzie którzy swój mózg i rozum lokują między własnymi nogami, są bezwolnymi niewolnikami, z którymi hegemon może zrobić co chce i jak chce np. sterując cenami leków w aptekach, by na ból głowy nie stosowano aspiryny lecz środki wczesnoporonne. ( ciach) No i mamy kolejny fakt z życiorysu Czumy- chorobę psychiczną... Spoko jak to się nie ma nic do powiedzenia się dowalić zawsze można do czyjegoś nicka, błe- podpoziom. Słyszałem, że nieźle dostałeś po dupie... Zabawne... Ludzie inteligentni potrafią podjąć dialog, poprzeć swoje tezy argumentami oraz przyznać rację oponentowi gdy ją ma... Rzeczywiście mnóstwo ludzi traktuje Boga w Trójcy Jedynego jak osobistego dżina, który musi spełniać ich zachcianki na każde pstryknięcie palcami. Grożą Bogu, że jeśli, to nie będzie spełniać ich zachcianek przestaną chodzić do kościoła, na lekcje religii czy wręcz w Niego wierzyć. Z tego, co mi wiadomo, policja niemiecka nie sprawdza żadnych atestów na foteliki. Prawda, obowiązek wożenia dzieci w fotelach istnieje tam od dawna, lecz każdy wozi dziecko w tym, co ma. Ważne by był przypięty pasami. Znajomi używają mocno wiekowego fotela( Bonn)- nie słyszałem by mieli kiedykolwiek kłopoty z policją niemiecką. Po pierwsze- nie musisz krzyczeć;-)))) Po drugie- pisanie_ z_ ogonkami_ jest standardem obowiązującym w polskich newsach. --) http://www.usenet.pl/doc/news-pl-faq.htpl#ogonkihttp://www.usenet.pl/doc/news-pl-faq.htpl#ogonkiNoun Jeśli Twój newsreader( nie znam bMolie) nie daje się prawidłowo skonfigurować, musisz to jakoś przeżyć, ale nie masz podstaw do namawiania innych, by z nich zrezygnowali. Ależ bardzo chcielibyśmy! Ale pamiętaj: Rektor AM był pierwszy w kolejce do porozmawiania z Tobą! /.../ No, to wszystko się wyjaśniło! Cały nasz spór jest po prostu zwykłym nieporozumieniem! Zwyczajnie, jeśli, to Ty nazywasz krowami te zwierzęta, które mieszkają w chlewach rozmawiamy o czymś_ zupełnie_ innym_!!! Mając nadzieję, że nie jesteś nauczycielem biologii w szkole, pozdrawiam, Michał Jak to po co? Aby zarabiać pieniądze! Zwróć uwagę na paniczne wręcz w swym brzmieniu negatywne porównanie do zwyczajnego wiaderka. Boją się, aby ktoś nie chwycił pomysłu i nie kupując od nich wiaderka wykorzystał to, które ma w domu:-) A cena jest zabójcza. Podejrzewam że przy typowych kosztach produkcji takich wytłoczek plastikowych producent zarabia pewnie 95- 98 %. I o to mu chodzi:-)) Naszego Piotrusia w zasadzie od początku fascynowały cienie. Najpierw nasze, takie na ścianie od lampki, potem jego własny. Nigdy się nie bał. Teraz ma roczek i czasem bawimy sie w cienie na ścianie. Jemu to trochę śmiesznie i nieporadnie wychodzi, ale zabawa jest przednia. [ ciach całe mnóstwo niepotrzebnie zacytowanych linii] słowem Zaparciem?!!! A prosiło się tyle razy: ciąć cytaty. Dziwnie się czyta dyskusję: reklamy- zaparcie- reklamy. Wiem, że na sam widok wielu reklam można dostać zatwardzenia( głównie mózgu), ale bez przesady. Słuchajcie- w książce o kotach rasowych znalazłam kotka o identycznym umaszczeniu. Jego nazwa to KOT KRÓTKOWŁOSY BRYTYJSKI SZYLKTRETOWY. Piszą o nim, że jest to zwierze inteligentne o czułym i pogodnym usposobieniu. Jest jedną z najdawniej uznanych kocich ras krótkowłosych, prezentowanych na pierwszych XIX-wiecznych wystawach. Nie wiem, czy ta nasza kupka nieszczęścia jest rasowym kotkiem, ale wygląda identycznie jak ten ze zdjęcia w książce. Wiesz, w Gdyni w jednej aptece bez recepty dostanie się praktycznie wszystko( trzeba się zaprzyjaźnić tylko z Panią aptekarką odpowiednio wcześniej), ale to przecież nie o to chodzi. Jeśli, to coś jest na receptę nie dlatego, by utrudnić nam życie, ale żeby śmy nie zakończyli go zbyt szybko. Gdy Asiula ząbkowała używałam Dentinoxu, jest jeszcze inny środek- Calgel. Zarówno jak i Julce Asiuli podawałam Lek homeopatyczny z rumianku- Chmomilla. Jak ręką odjął!!! Asiulę bolały chyba 2 zęby przy wyżynaniu. Julka źle przechodziła tzw podchodzenie ząbków. Samo wyżynanie już spokojnie- ma teraz 6. Ostatnio przebiła się lewa górna 2! Z tego co wiem mała albo już jest albo będzie pod opieką kardiologa i neurologa. Na razie trafiła do "specjalistycznej"( cudzysłów zamierzony) poradni, gdzie, gdyby nie wiedza mamy, zostałaby tylko zważona i zmierzona Mnie przeraża trochę mniej od czasu gdy uświadomiłam sobie, że szkoła tak naprawdę nie może ani, ani za bardzo zaszkodzić za bardzo pomóc dziecku w nabywaniu wiedzy i umiejetności. Warunkim koniecznym jest dobry kontakt z rodzicami, którzy będę potrafili osłabić niektóre naprawdę stresujące zachowania nauczycieli i pokazać co naprawdę jest ważne w życiu. Każde żelazo, nawet to zawarte w multiwitaminie( np. w kinderbiovitalu) często powoduje sciemnienie ząbków, ale o ile mi wiadomo, nie na zawsze. A pozatym najlepiej od razu po przyjęciu hemoferu ząbki umyć i po problemie. Nie wiem czy lekarz Ci mówił, ale spodziewaj się też czarnej kupki i możliwych zaparć przez cały czas podawania żelaza... No właśnie, ja niestety nie będę miała wyboru. Mateusz po prostu będzie musiał pójść do przedszkola( kończy się babci etat). Mam nadzieję, że sobie poradzi, ale już teraz drżę na samą myśl o tym. Agnieszka Mateusz( we wrześniu będzie miał 2 i 11 mies.) Też tam rodziliśmy. Atmosfera doskonała , panie pielęgniarki uprzejme , uśmiechnięte i na każde skinienie. Wszystkim polecam. Odpłatność: 400 zł za poród rodzinny , 200 za pojedynczy pokój z łazienką. Honorarium umówionego własnego lekarza- 800 zł. Tam jest pewnie tyle miodu, ile truskawek w niegdysiejszych lodach proszkowanych Dr Oetkera pt.:" Lody truskawkowe". Z tyłu etykietki stało, o ile pamiętam tak:" w celu uzyskania smaku truskawkowego należy do przygotowanych lodów dodać świeżych , zmiksowanych truskawek". Oczywiście podobne teksty widniały na lodach czekoladowych tejże firmy( dosypać sproszkowanej czekolady) , orzechowych( dadać dowolne posiekane orzechy) itp, itp. Cześć Podstawa prawna: Kodeks Pracy( wyd. II, oprac. Walery Masewicz, stan prawny 31. 10. 97- obowiązujące do dziś) art. 180 par. 3:( cytuję)" Co najmniej 2 tygodnie urlopu macierzyńskiego powinny przypadać przed przewidywaną datą porodu..." W moim zakładzie nie zastosowano się do ww przepisu, ale to zależało tylko i wyłącznie od dobrej woli pani kadrowej. Pozdrawiam Ania i Maciuś, dziś 11 mcy Ja byłam nad morzem przez prawie cały maj, a termin miałam na 26 lipca, wiec tak jakby podobnie. Jechałam pociągiem( z Katowic) i wszystko było w porządku. Tylko- bo to chyba ważne- całą ciążę przechodziłam bezproblemowo. Dla nas bezkonkurencyjne są wszelkie kosmetyki niemieckiej firmy Bubchen z dodatkiem rumianku. Polecam wszystkim. Co do chusteczek Baby Delfi, to Kasia dostała po nich uczulenia, z którym walczyłam chyba z tydzień. Do pupy polecam maść robioną w aptece. Skład: wazelina , i lanolina kwas borny w równych proporcjach. Używają jej w szpitalach na oddziałach noworodkowych. Rewelacja. Niestety, ja też jestem na wychowawczym i ZUS niczego nie wpłacił. Miałam się zająć tym, ale jakoś tak... do emerytury daleko a i tak mam nadzieję, że nie będę musiała z niej żyć, ale tak czy inaczej przyłączam się do powyższego pytania. Pozdrawiam Nela( od 1,5 roku na wychowawczym i zamierzam jeszcze trochę tak pociągnąć) Jeśli to się nie mylę_ sam Kościół_ akceptuje homoseksualistów. Nie akceptuje homoseksualizmu. Rozróżnienie wydaje się akademickie, ale podobnie w doktrynie mamy powiedziane, że uprawianie seksu poza małżeństwem jest grzechem; równie dobrze można by twierdzić, że K. nie akceptuje heteroseksualistów... Ja bym odradzała, zmiana klimatu ,, wody stres/ a podróż jest zawsze stresująca/ może przyspieszyć poród. Wiem, że możecie wymienić kilka osób, które jeździły i nic im się nie stało, ale moja ciocia tak straciła dziecko( była w 5 miesiącu)- przyjechała do nas w góry. Z drugiej strony to ostatnie Wasze wakacje tylko we dwoje:) 3mamy!! Napisz jak poszło:)) Ja kiedyś na tej samej zasadzie przez dwa tygodnie jadłam Bebiko 2. Efekty były również dwa: 1) przybyło mi co nieco w biodrach- pewnie na dowód, że mieszanki kaloryczne 2) do tej pory kocham Bebiko 2 i aż mi żal było, że Martusi jakoś nie chciało wchodzić... Niby tak, ale: byłam w połowie brania Duomoxu, a choroba się nasiliła. Badanie( antybiogram) trwa 5 dni + sobota i niedziela... W ciągu tygodnia oczekiwania na wyniki, to chyba bym sie wykończyła- trzeba było "strzelać" na ślepo. Kiedy Maciek miał niecałe dwa lata, kupiłam mu grę "Tęcza" firmy Granna. Co prawda było napisane, że od trzech lat, ale co tam:)) Po dwóch tygodniach grania doskonale rozróżniał kolory, potem pożyczałam grę innym dzieciom, u wszystkich efekt był taki sam. Gorąco polecam( jak i inne gry tej firmy). Nie wiem, ja podawałam echinaceę w tabletkach- bez alkoholu, no i moja była starsza. Słyszalam za to, że nie powinno się ingerować bez potrzeby w odporność bardzo małych dzieci. Niestety nie pamiętam, czy dotyczyło to też środków typu echinacea, no i granicznego wieku. Zawsze więc warto konsultować z lekarzem wszystkie witaminiki i nie tylko. Gdzieś chyba zapodzia się mój wcześniejszy post o tym że należy koniecznie sprawdzić w lokalnym SANEPIDZIE zawartość fluoru w wodzie i powietrzu. Pediatrzy tego nie robią, a w miastach stężenie fluoru może się różnić w poszczególnych dzielnicach. Przedawkowanie fluoru może doprowadzić do fluorozy powodującej m.in czarne plamy na zębach. Sorry, że się wtrącę, ale w "moim" szpitalu telefony komórkowe wystawały legalnie z kieszeni fartuchów co starszych stażystów, nie wspominając o lekarzach, więc dlaczego pacjentki nie mogą? W końcu nie każdy po porodzie może pobiec do jedynego- na końcu korytarza- telefonu słodkiej TPSA. Przypominam, że za 20 tygodni urlopu macierzyńskiego płaci ZUS a nie pracodawca. W moim przypadku, będąc na urlopie macierzyńskim miałam opiekunke na etacie i załatwiałam przez internet sprawy służbowe, więc to raczej ja dołożyłam do interesu. Ale pracę mam nadal, a pracodawca przeżył 2 urlopy macierzyńskie w ciągu 2,5 roku. Mam zatem rozumieć, że jeżeli, to jedno z rodziców jest niewierzące i nie ma zamiaru bawić się w chodzenie do spowiedzi u katolickiego księdza( drugie z rodziców jest jak najbardziej wierzące) pomimo spełnienia wszystkich pozostałych warunków dziecko nie zostanie ochrzczone? Eee, chyba to za wcześnie... Może to po prostu angina się szykuje. Ale dzidziusia życzę swoją drogą. Cierpliwości. Mnie to zajęło ponad pół roku( intensywnych starań), a Igor i tak zrobił niespodziankę- negatywny test ciążowy trzy tygodnie po zapłodnieniiu:-)) To prawda, ale z drugiej strony nie ma nic gorszego niż wydać dużo pieniędzy, a potem mimo to biegać z kartą gwarancyjną za jaśnie wielmożnym panem( tfu) serwisantem. Stąd pytam się czy Brandt ma dobrą opinię jeśli chodzi o trwałość wyrobów? Zadam to pytanie jako oddzielne na tym forum. Jestem ciekawa opinii. Dla mnie sprawa jest oczywista- ludzkie życie zaczyna się w momencie zapłodnienia. A kwestia aborcji to zupełnie inny temat, o wiele bardziej skomplikowany i moim zdaniem niemożliwy do uregulowania przez jakąkolwiek ustawę. [ ciach] Odpowiadam ogólnie na Twoją radosną twórczość. Po pierwsze nie wszystkie dzieci są piękne. Nie czuję się staruchem. Bękart( a nie benkart) pochodzi ze związku poza małżeńskiego, zatem moje nie będzie bękartem. Ile ty masz lat? Jeżeli to źle ci na tym świecie się powieś, a nie ubliżaj ludziom. Może ktoś wreszcie zdradzi na czym polegała ta instrukcja, bo z Waszych opisów przypomina mi to metodę z książki" Każde dziecko...", ale tam wchodziło się do dziecka co kilka minut, a z tego postu wynika, że należy dziecko przetrzymać do oporu, a może coś źle zrozumiałam. No to teraz jest to u nas. Właśnie przechorowaliśmy. Moja pani doktor twierdzi, że lekarze sami nie bardzo wiedzą, co to, ale panuje na sporym obszarze na południe od Warszawy. Na zbicie gorączki pomagają kąpiele i nacieranie wodą, bo ile można podawać paracetamol??? Na szczęście trwa tylko 4 dni w ostrej formie. A Tak jak pisałam- szczepionka nie daje odporności na całe życie, a jedynie na ok. 10 lat. ROTFL!!! A ciekawe, na co idą Twoje podatki? To, że Ty nie musisz wykładać na to pieniędzy w przychodni, nie znaczy, że szczepionki sa bezpłatne. I tak za nie płacisz, tyle że okrężną drogą. Ja chodziłam do bezpłatnej szkoły na Krakowskiej i byłam zadowolona. Teraz przeniesiono ją gdzie indziej. Bardzo dużo dobrego słyszałam o szkole na ul. Orzeszkowej( także bezpłatnej). Nie chodziłam tam, ale pani, która ją prowadzi była moją położną środowiskową- polecam! Fachowa ,, i kompetentna życzliwa uśmiechnięta! Niestety nie mam adresu... Na różyczkę i świnkę możesz doszczepić dodatkowo później. Są na pewno dostępne osobne szczepionki na te choroby. Nie wiem tylko czy nie ma jakichś ograniczeń wiekowych. Ja szczepiłam tylko na odrę. Wtedy wydawało się mi to nadmierną ostrożnością. Ale jak, to tak czytam coś mi się wydaje, że chyba nie była nadmierna. Ufff Czy to się leczy jakoś? Hie hiue hueeeee- wyssie wszystką krew buaaaaahahahaha Kabaret free- żadnych biletów , kolejek itp. Ech coś ten nasz lew wyleniały, kły powypadały, pazury połamane. Żeby wątłą kobiałkę o wampiryzm posądzić;))))))))))))))) Nie znam równie irracjonalnie zazdrosnego mężczyzna jak ja! Pociesza? Wiem doskonale z autopsji. Jednak nie kieruję tego przeciwko sobie. Po to jestem- żeby m myślał i m reagował. No to mamy wspólne cechy:-D Jesteś normalny! Nienormalni naprawdę( chorzy) się nie zastanawiają nad tym,. Ja też sobie tak czytam posty i nie widzę takiej manii. Jasne, że czasem każdy musi się wynurzyć przed innymi, ale na razie nie ma tego w nadmiarze. Poza jednym wątkiem wszystkie od miesiąca były bardzo treściwe. Dzisiaj widzę wszystko! Swoje posty i cudze:)). A przez długi okres mój OE działał wybiórczo. teraz mam tylko problemy z wysylaniem. Nieustanny sygnał "zajęte". Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich ludzi , i psów babć a także satanistów. Freud, mimo że Cię "wali", ucieszyłby się, bo potwierdziłeś właśnie jedną z jego teorii. Sen między innymi jest projekcją podświadomych pragnień, niektóre z nich zrealizowane w czasie snu, zaspokajają obolałe "ego" lub na szczęście przestają być atrakcyjne na jawie, z czego na pewno najbardziej zadowolona powinna być Twoja" Ex-panna i Ty też nie mniej, bo i i wilk syty owca cała. Pozdrawiam serdecznie. zgadza się, kogo nie zapytam coś takiego przeżył mnie także od czsu do czasu i uważam że to fascynujące, aż zapiera dech. Wtedy człowiek zaczyna myśleć o reinkarnacji , siódmym życiu, czy wszechświatach równoległych. Co Cię w nim męczy? To przecież świetny program! Poza tym, pisz na news:pl.news.czytniki! Grupa news:pl.sci.psychologia to nie forum dla takich debat. p.s. Wybierz się na świetną witrynkę poświęconą niusom i czytnikom: http://www.trzcionk.alpha.net.pl/niusy/ Tam znajdziesz informacje o wielu czytnikach, m.inn. jak je prawidłowo ustawić aby czytelnikom nie sprawiać trudności przy dekodowaniu ogonków:-) A dlaczego zakładasz a priori, że się opłacać nie będzie? Masz jakieś podstawy ku temu, żeby tak przypuszczać? A jeżeli, to nie będzie się opłacać w jakiej scenerii, w jakich okolicznościach nie będzie? W jakich uwarunkowaniach będziesz za to płacił? Może wcale nie najgorszych. Dopiero rachunek per saldo okaże co i jak. Przepraszan jeżeli to nie ta grupa. Mam wielką prośbę. Piszę pracę na temat:" Stopień leteralizacji funkcji sensorycznej i motorycznej u nieletnich przebywających w domach poprawczych" lub" Stopień leteralizacji funkcji sensorycznej i motorycznej a trudności w przystosowaniu się do norm społecznych" Poszukuję szelkich materiałów. Będę bardzo wdzięczna za każdą pomoc. Pozdrawiam Beata. Kontakt: beat@polbox.com Jest naukowo dowiedzione, że bliskość zamieszkania wpływa na atrakcyjność w spostrzeganiu drugiej osoby. Efakt częstości kontaktów( Aronson-" Psychologia Społeczna"): im, tym częściej widzimy i kontaktujemy się z drugą osobą większe prawdopodobieństwo, że zostanie on naszym przyjacielem. Tłumaczy się to tym, że dużo więcej wiemy czego możemy się spodziewadź po osobach których częściej widzimy, niż po takich których rzadko spotykamy. Hmm... mylisz się. Przed zabraniem głosu radziłabym przejrzenie książek do biologii( poziom szkoły podstawowej wystarczy). Ku wyjaśnieniu: Podczas połączenia się komórki jajowej( 1n) z plemnikiem( 1n) powstaje JEDNA diploidalna( 2n) komórka- zygota:) Hm... wnioskuję z Twoich wypowiedzi, że już spora część prawa masz za sobą. I tu pytanko: Miałeś już KPA? Jak poszło? U mnie jest to najgorszy egzamin w czasie trwania całych studiów , a w dodatku kierunkowy przedmiot:( brrr... Pozdrawiam Jolka Ps. Nie jestem na prawie, a mam prawie samo prawo. Zabawne:) No nie wiem jak Katarzysia, ja tak:) Ja nie. Hmmm... proszę o skonkretyzowanie typu problemu, o który Ci chodzi, bo gaworzymy tu bardzo ogólnie. Ja tak. Choć w tym wątku nie widzę doradzania. Oczywiście, że tak! No i dlatego wymyślono różne "zaciemniacze"- jak np. taniec czy też jakieś wygłupy- by można było się zbliżyć bez ryzyka innego kontekstu. Szukaj po prostu wszelkich możliwości gdzie mógłbyś się zbliżyć do niej albo bądź po prostu życzliwie bezpośredni , ale nie nachalny. To ostatnie trochę ryzykowne, ale zwykle się opłaca:) To chyba źle ujmuję pojecie asertywnosci. Nie mam co prawda wykształcenia psychologicznego, wiec sprostuj jeśli cos pokpię, ale dla mnie asertywność to umiejętność forsowania własnych przekonań przy zachowaniu niezależności innych , a nie tylko agresja zrodzona agresją Witam! Spotkałem się z opinią, że jednymi z najlepszych programistów są mieszkańcy Półwyspu Indyjskiego. Są podobno bardzo chętnie zatrudniani w USA. Ciekaw jestem czy to prawda? Jeśli, to tak czym to może być spowodowane? Tamtejszą kulturą , religią? Czy jakiś wpływ ma na to system kastowy? Może ma to związek z wysokim śr. IQ u Azjatów? Czy też po prostu jest ich dużo i mają małe wymagania płacowe? To, że nie poczuwasz się do bycia katoliczką nie zmienia chyba faktu, że pragniesz postepować w swoim życiu uczciwie a jako matka chrzestna będziesz musiała przyrzec pomagać rodzicom w wychowaniu dzieci w wierze katolickiej. Ponieważ nie chcesz tego robić więc nie powinnaś składac takiej obietnicy. Raczej, że mają poczucie humoru i silny sentyment do własnego dzieciństwa. Czyli są normalni;-) Ja uwielbiam te na Canale+( ptaszek Tweety i kot Sylwester), ale mam tylko to, co niekodowane... Zresztą, to poniekąd wyjasnia mój kretyński pseudonim;-)) A najlepiej lubię w supermarketach oglądać bajki. Jest taki jeden u mnie w Rzeszowie, gdzie mam swoje stałe miejsce na plastikowym siedzeniu;-) Teraz tak, jeśli pracownik powiedzmy jest wkurzony na kogoś, że ma problemy z koncentracją przy pracy, wychodzi na chwile do takiego pomieszczenia i toczy walke z kukłą dopóki nie wyładuje agresji, podobno daje to dobre rezultaty, może by coś takiego u nas? przywołując Twoje posty z innego wątku podejrzewam, że: 1. lubisz gdy się użala ktoś nad tobą, lub 2. jesteś typem uwielbiającym werbalno-intelektualne udręczenie( niekoniecznie fizyczne) 3. wypuściłaś na grupę bańkę mydlaną dla zwykłej zabawy. Zaraz tam prawdziwe ;) ale wydaje się mi, ze trudno jednak pisać na temat czegoś nad czym się nie zastanawia człowiek. Jeśli to tak masz rzeczywiscie z diagnozą nawet darmową nie byłoby kłopotu :-) M-A PS. że podmiot liryczny i autor to nie to samo wie każdy kto skończył szkołę- nawet jeśli tylko podstawową :-)) [ ciach] [ ciach] Nie bój nic maleńka! Ja sam w szkole chodziłem w czapce w kamuflarz z doszytym futerkiem" na irokeza" i budziłem niezdrowe emocje w rówieśnikach. Teraz po nich nie został nawet smród, a ja mam satysfakcję że potrafiłem się zdobyć w młodym wieku na osranie wszystkich "tolerancyjnych" obywateli i rówieśników. Sądze, że taka rozłąka to wielki test na ufność i wierność dla obojga partnerów. Ryzyko, że związek ucierpi na takiej rozłące nie jest małe. Uczucia mogą wygasnąć a i konkuręcja nie śpi więc po powrocie można być niemile zaskoczonym, że na nasze miejsce pojawił się ktoś inny. Nie dziwię się. Gość, który bez skrupułów mówi do wszystkich kobiet, które go TUTAJ słuchają, że ma duuuże powodzenie u..." tych prymitywnych stworzeń laskami zwanych"- jest chyba klasycznym , gorylowatym mięśniakiem. Od takiego- jak najdalej. Chyba, że chodzi o... laski. Witam, Piszę pracę o rozwoju byłych członków sekt posługujących się technikami kontroli świadomości. Poszukuję więc kontaktu z takimi osobami zamieszkałymi obecnie w Krakowie lub w okolicy. Jeśli ktoś z Was miał do czynienia z sektą, lub zna osoby które miały z nią kontakt, proszę dajcie znać. Ja byłem nauczycielem i o dziwo nie wykorzystywałem sytuacji( w zasadzie) a teraz żałuję. Wcale nie jest dla mnie pewne, czy należy być takim świętym. W końcu niewiadomo co kobietom sie podoba słowa czy czyny? Poezja i odrobina romantyzmu czy konkrety i zdecydowanie? Zupełnie się nie zgadzam z Tobą żeby to była rzadka cecha to raz, a dwa to przepraszam bardzo, ale co ma wrażliwość do tego!?!?!?! Nie rozumiem Twojego uzasadnienia. Jeśli to się kochają ludzie nadal nie widzę żadnych powodów do bycia sfrustrowanym. Oczywiście poza jednym- wtedy gdy żądzę wyłączności przedstawia się PONAD tą miłość. Jesteś jak najbardziej normalny! A nawet wręcz godny podziwu, bo mało jest w obecnych czasach ludzi, którzy powstrzymywaliby się od tego typu używek. Wymaga to wielkiego samozaparcia i silnej woli, żeby nie ulec presji otoczenia. Pomyśl o tym, że dzięki Twojemu stylowi życia będziesz znacznie zdrowszy :-) Dostaniesz komp i net za darmo. Nowa rodzina będzie tak miła, że da Ci darmowo pełną wolność: net , niechodzenie do szkoły, itp. Do końca życia będziesz żyła w dobrobycie , szczęściu i zachowasz piękność, bo nie będziesz musiała nigdy pracować. Świetnie- napisz za trzydzieści lat, jak Ci się powodzi. Służby Imperium zauważyły, że użyszkodnik, wydający się być znanym jako( biglamer@net.pl), w wiadomości news:9ntb5p$jst$1@h1.uw.edu.pl wyklawiaturzył coś, co przypominało: Cięcie cytatów? ;) Jak się odkocham to wróci normalna sygnaturka. :)) BTW, nie przesadzaj z ksywką, Big Lamerzy przeważnie nie umieją korzystać z FreeBSD! :P Ostanio donoszę wrażenie, że ludzie ze sobą rywalizują. Coraz rzadziej słyszy się słowo przepraszam, dziękuję, proszę, a coraz częsciej spotykam się z ogólną wrogością. Na ulicy, w pracy, w sklepie ciągle ktoś ma do kogoś jakieś ale i wcale nie próbuje poznać dobrych stron tego człowieka. Nie mówię, że jest tak zawsze, ale dosyć często..... Witam, jeszcze nigdy nie pisałem na tę grupę, właściwie to mam jedno pytanie do was. Ostatnio gdzieś czytałem, że za dużo mamy w Polsce studentów nauk społecznych. Interesuje mnie konkretnie psychologia społeczna- czy przewiduje się dużo miejsc pracy dla absolwentów tego kierunku? Jakie zawody związane z TYM zagadnieniem polecalibyście? Byłbym wdzięczny za wasze opinie. Epson Stylus Color II sprzedam. Cena 500 zł Rozdzielczosć 720 x 720 DPI( CMYK) w druku czarnym lub kolorowym. Dwie głowice piezoelektryczne. Głowica czarna wymaga czyszczenia. W cenę wliczony jest 2 x atrament kolorowy i 1 x czarny GRATIS-( oryginalny zestaw tych atramentów kosztuje ok. 300 zł). PS. Ta , jak i dowolna drukarka Epsona drukuje zdjęcia o niebo LEPIEJ niż DOWOLNA drukarka Hewlett Packarda. Mam do sprzedania mało używany następujący sprzęt fotograficzny:- aparat Zenit 122 z obiektywem MC HELIOS- 44m -7( na gwarancji),- obiektyw szerokokątny MC MNP - 20M,- lampę błyskową SAKAR 77 AZ( liczba przewodnia 32 ,, głowica w pełni obracalna półautomat, na gwarancji). Cana do uzgodnienia, w przypadku zakupu całości- na pewno taniej. Banał tak- kicz nie. Powiedziałbym raczej- ironia. Mieszanka pompatyczności z coca-colą. Może to dla Ciebie niewiele znaczy, ale MI twój wiersz podobał się bardzo. Odnalazłem w nim wiele smutnych prawd współczesności. A także kilka zdań, które trafiają do mnie niezależnie od kontekstu. Rozumiem, że jako autor masz prawo deprecjonować swój wiersz, rozumiesz zatem, że jako czytelnik mam prawo mieć o to do Ciebie pretensje. Mam. niezachwiany niespokojny niegwałtowny statek na morzu przy brzegu Grenlandii z dziurą jak... biegun północny tsunami podczas sztormu nieugięty niestanowczy nie pochłonie go otchłań choć może już czas i co można sobie myśleć na bocianim gnieździe rzucanym pod niebo i w piekło przez rozszalałe fale przetrwał, więc jutro znajdą na skałach skrzynkę ze statku z napisem Johny Walker Erin z Tharu Sam kiedyś coś takiego napisałem w jednej naszych daawnych dyskusji. Z tego powodu prawie nie czytam( już i obecnie) książek i wierszy autorstwa moich ideowych ojców, ale co do muzyki- nie potrafię się oprzeć. Dlatego też kompozytor ze mnie jeszcze słabszy niż poeta. Zero oryginalności. Sam to widzę, i dlatego gram, gdy nikt nie słyszy. Prócz ewentualnie ludzi pijanych i bytów wszystkojednych. Z racji 99 % niezrozumienia jesli Gosiu pozwlisz postaram się wyjaśnić to na priv bo to ni ni miejsce sposobność. PS. Jaka telewizja , jakie kino??? Toż ja pisałem o monitorze komputera. Przecież Gosiu literki ogląda się na ekranie komputera. Chyba, że znasz inną metodę czytania postów? Dojrzałość, oto co faluje nad smutkiem, a właściwie nad dramatyzmem tego wiersza. Nie, lecz wojna to przegrana obu( trzech?) stron. I mimo braku wątpliwości, co do tematu, jaki poruszyłeś( a nie często tak poważny wątek tu gości), nie wiem czy spokój, który udało się osiągnąć w utworze, to zasługa nadzei czy totalnej rezygnecji... Waham się... Bez tytułu ziterpretowałam jak wejście do pokoju, w którym są jakieś duchy-nieduchy. Jak jakiś horrorek o wampirach. Bardzo. I tutaj. Są różne tytuły. Proste- takie wycięte wersy- to w wierszach właściwie bez tytułu. ( często takie stusuję). Te wzmocnienia podnosza jednocześnie wiersz o kilka poziomów wyżej, pokazują jak czytać. Zapewne Konradowi skojarzył się z innym wierszem, którego autor powtarzał" Siedze[...] Siedzę[...] A ja siedzę" :-) Można w ogóle rozwinąć temat róznych pozycji ciała :-) Marcin Jagodziński czytanie: http://marcin.webcorp.pl pisanie: marcinj@webcorp.pl (..) wiersz jak wiersz niczym specjalnie się nie wyróżnia może tylko niezgrabnością , banalnością ostatniego wersu jednak treść jest z gruntu fałszywa samotność nie przychodzi nagle, nie zachodzi znienacka od tyłu ona się wślizguje powoli i zawsze sami ją zapraszamy kiedy już jest- żadne s... nie pomoże tak sądzę No i kiedy wreszcie zaznajomisz się z tą starą ciotką Ortografią? Już naprawdę ręce przy Tobie opadają. Nie ma w języku polskim takich słów, jak "okręg" lub "niepamiętasz". Ja nie potrafię skupić się w tych warunkach na wierszu jako takim- to tak, jakby jeść zupę cebulową prosto z doniczki- ciągle myślę o tej doniczce. TK P.S. Szkoda, Twoja zupa smakowicie pachnie! T. Cóż. Ten wiersz jest wołaniem. Rozpaczliwą skargą dziecka. Jeśli chodzi o końcówkę- zgoda. Jeszcze raz poprawiona: Pani Nadziejo! - Więc chodź dziecino! Proszę cię, nie płacz... Gorącej odwagi Zaparzę ci, skarbie. Przytul się mocno I podnieś głowę Patrząc w ich oczy Moim spokojem. Lepiej? Co do tych piszących którzy boją się odwetu przy ocenie innych na swoich dokonaniach i są delikatni to ja się nie zaliczam a jak to dobrze poczytać grupę znajdziesz tych co piszą i mocno krytykują... Co do rzetelności to masz rację... ( Brak znaków interpunkcyjnych zamierzony- oprócz wielokropków) Idę ulicą, co widzę? Cierpienie ludzkich istnień ,, ból ludzkich dusz konanie ludzkich ciał błagających o śmierć i wybawienie... od tego bólu świata czy może świata bólu?! Idę ulicą, i co? Wciąż nic , szare N-I-C Wiem, ze to kompletne dno, ale w sumie, jak na pierwszy raz, to chyba nie jest tak zle, no nie? Cześć. Chciałeś jakiś "wiersz" mego nędznego autorstwa, który powstał na trzeźwo. Może w to nie wierzysz, ale większość tak powstała. Zresztą, kogo to obchodzi. " Do mych braci" Nie każdego ulubioną porą roku jest lato, Nie każdy widzi w lustrze swe odbicie, zastanawiając się nad swym bez przyszłości życiem... Nie każdemu dane smakować cierpienia, Nie każdy żyje w bezustannej samotności, nie każdy ma wszystko, takie prawo ludzkości. 24. VII. 1997 Myślę, że wiem, co chciałeś powiedzieć, lecz Twoje spotkanie z demonem śmierci nie wniosło nic oryginalnego w moje postrzeganie tematu. Innymi słowy, coś podobnego czytałem już kilka razy, a forma , i rymy( niezbyt wyszukane) myśl pozostawiają uczucie niezaspokojenia , niedosytu. Trzy szóstki, co prawda, brzmią magicznie, ale całość, niestety, znamion magii nie posiada. No właśnie- czasami słaby wiersz istnieje tylko dzięki komentarzom. Dokładnie to chciałem powiedzieć. Natomiast czy chcemy mieć więcej poezji? Tak- dobrej. Tomaszek P.S. Następujący jeszcze dłuższy komentarz o starej Warszawie pomijam- byłby ciekawym uzupełnieniem ewentualnej dyskusji, ale nie może być jej zarzewiem. To wiersz sam w sobie powinien spełnić tę rolę. To nie dogmat- to po prostu moje zdanie. T. Wiersz emanuje głębią cierpienia ludzkiej duszy. Po dwóch piwach niektóre motywy sie zlewają się kolidując z zagadnieniem byt albo niebyt. Zdcecydowanie lepiej się czyta go po 300 g Bolsa( z sokiem pomarańczowym) Wtedy wyraźnie widać czym inpirował się autor. Jeśli to chodzi o" błogi stan kaca" w tej rzeczywistości utwór ten wypada bardzo blado. Zwroty i przenosnie wydają się banalne. Trochę za mało ostre, jak na temat, wiem maiło być uderzając, jest zaledwie policzkujące, takie mlask, może dlatego że zbyt mało łechta wyobraźnie, środki wyrazu są zbyt typowe, może dlatego że zbyt szablonowe, ale ogólnie nie całkiem źle, choć poprzedni, ten o nocy piękniejszy był, bardziej. Nie wiem na ile jest to prawda, ale spotkałem się w sieci z dwoma wierszami Manueli Gretkowskiej. Nawet nie wiedziałem, że pisze ona także poezję. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek jej wiersze, lub choćby wie gdzie ich szukać: błagam, niechże da znać paollo@free.poltronic.net będę wdzięczny do grobowej deski- jest to dla mnie bardzo ważna sprawa, proszę... Tak sobie myślałem, że zbyt może przefilozofowałem, że może zbyt mało poezji. Ale ten wiersz w jakiś sposób tkwił we mnie i musiałem wydobyć go na zewnątrz. Cieszę się, że te moje rozmyślania innych też pobudzają do refleksji. (...) ładne, nie powiem, ale mam dziwne wrażenie jakby ś krążyła w kuli tych samych tematów mając pod ręką wciąż te same rekwizyty i stały zasób słów. kot , i gwiazda pieszczota być może są filarami Twojego świata, ale chciałoby się bogatszej architektury. Niestety z mniejszymi lub większymi zmianami metoda folwarku dla wybranych jest metodą jedyną jeśli rzeczywiście dostęp do gór ma być ograniczony. Z drugiej strony jest pełen dostęp i stosunkowo szybkie i co gorsza coraz szybsze ich zniszczenie. No właśnie, chcę wybrać się na kilka dni w nasze piękne Tatry i chciałbym wiedzieć, ile kosztuje wstęp. Czy są jakieś zniżki? I gdy wchodzę do parku i wychodzę po 7 dniach, to czy płacę za każdy dzień? Może ktoś mi poda jakiś adres, gdzie mogę znaleźć tego typu informacje? Interesują mnie także ceny w schroniskach. Dziękuję z "góry" Zawsze można ignorować mazena Waldek P.S. No po tym poście trochę mi ulżyło, ale dalej czuję niesmak i gdyby sprzątanie w Rzędkach było teraz, nie pojechałbym. Czułbym się tam źle. W ramach solidarności z grupą( w żadnym razie nie z "prezesem") pojechałbym z wielkim worem gdzie indziej, np. w Masyw Śnieżnika i jeszcze namówiłbym parę osób z mojego środowiska. Tak, prawda. Tyle, że ten sam producent produkuje też różne rodzaje gazu( różne miesznki proponu i butanu- na różne warunki) i nie słyszałem, aby ktoś stosował inne palniki. Pewnie, mogę się mylić, ale... nie wierzę w stała jakość gazu w kartuszach. na Twoim miejscu podałbym co najmniej odnośniki do miejsc w sieci, z których ściągnąłeś fotki i rysunki. zmniejszy to może nieco zdenerwowanie autorów, których prace... hmm... nazwę to bardzo grzecznie... pojawiły sie nie całkiem tam gdzie chcieli. jeśli to chodzi o mnie o ile pod zdjęciem płn. Mięgusza pojawi się podpis: Zdjęcie pochodzi z witryny Polskiego Związku Alpinizmu http://www.pza.org.pl/taternik/992polnocnamiegushttp://www.pza.org.pl/taternik/992polnocnamiegusNoun będę uważał cały incydent za niebyły. A co z obywatelami innych krajów niż RP, którzy chcą się wspinać w Polsce? Czy będzie tak, jak w wypadku Tatr i Karty Taternika? Ustawodawca nie przewidział takiej możliwości, że wspinają się w Tatrach obywatele innych państw, więc zespół np. z Hiszpanii nie ma prawa legalnie przejść Klasycznej na Zamarłej. Poprawcie mnie, jeśli się mylę. Zaznaczam, że pytanie nie jest wyłącznie retoryczne. Wybierz się do miasta Łodzi. W firmowym sklepie Mellosa( Now Bo na ul. Wydawniczej) jest akurat przecena i wyprzedaż( likwidacja sklepu). Różnica w kosztach( od 10 % do 50 % z cen i tak już niskich bo fabrycznych) pozwoli na bilet W-Ł-W oraz opicie w jednym z wielu łodzkich pubów nowego zakupu. Oczywiście czuję się zaproszony:-) Myślę, że raczej dystrybutorzy obawiali się niewielkiej liczby widzów. Nie jestem pewien, ale obraz ten chyba nie zarobił niewielkiej nawet części tego, co dinozaury. Czytałem, że to dobry kryminał, poza tym lubię Ginę Gershon. Czy homoseksualizm jest w tym filmie na pierwszym planie? Jakoś udawało się mi w życiu unikać standardów( nie specjalnie). Nie widziałem King Sizu ,, ani Seksmisji Sagi o Kargulu i Pawlaku Gwiezdnych wojen. Chciałbym to nadrobić, ale wiem, że to są zdaje się trzy części, czy jakoś tak i nie chciałbym np. zacząć od drugiej. Jak się orientować tutaj? Jaka jest kolejność? No niby tak, ale celowo użyłem sformułowania" zbyt mroczni", ponieważ obaj ci panowie reprezentują zło wcielone, a Geralt powinien mieć chyba bardziej "ludzką" twarz. Wydaje się mi, że w sadze o wiedźminie autor celowo ukazuje Geralta jako coraz bardziej zwykłego śmiertelnika. Pałęczkę przejęła Ciri. Podobał się mi wygląd Geralta w komiksie. Naprawde odjazdowy film. Można sobie o nim fajnie pogadzć. Wczoraj leciał ostatni raz w Helikonie gdańskim, ale napewno gdzieś jeszcze go puszczą. Krytycy , i radio telewizja stwierdzili że jest to nadzwyczaj erotyczny film. to nie do końca prawda, napewno troche, ale bardziej wiemy o czym mówimy nisz naprawde to widzimy. Jeszcze taz polecam. Piosenka jest stara jak świat a to nowe wielogłosowe wykonanie jest potworne( jak większość wielogłosowych wykonań). A co do gościa z jednym zębem, to przyznaję, że jest mocny. Widziałem już kilka jego teledysków. Nie! Film kultowy to taki, który swą specyficzną formą ,, bądz unikalną tematyką niepowtarzalnym klimatem toruje sobie drogę do widza i pozostaje w jego sercu na stałe, wywołując chęć dzielenia się wrażeniami z innymi miłośnikami tego filmu. Film kultowy ogląda sie wiele razy i za każdym razem odkrywa się w nim coś nowego. Chesz kilka przykładów? Nie wprowadzają, tylko wprowadzili na samym początku. Nie, tylko jakieś dziwne logiczne... z ich punktu widzenia. A poprawki nie są pirackie, bo prawo większości krajów nie zabrania grzebać w moim własnym odtwarzaczu. Są legalnie działające firmy zajmujące się przeróbkami. Strefy za parę lat zdechną śmiercią naturalną. Prawdziwym złem, które trzeba zdusić w zarodku jest DIVX. Tak myślisz? To muszę cię zdziwić, bo wśród praktykujących katolików są także ludzie myślący. Nie stawiaj znaku równości między praktykującym katolikiem a kościelną babcią, która bezkrytycznie słucha wszystkiego co ksiądz powie z ambony i która nie umie samodzielnie myśleć tylko słucha:" ksiądz powiedział że to jest złe, to to jest złe". Człowiek, o któryma napisałeś to katolik-fanatyk, ewentualnie "oszołom" jak niektórzy mówią. A mogę, bo moim zdaniem jest do niczego. I to delikatnie mówiąc... Rzecz gustu:) Ja sobie z przyjemnością obejrzałam wczoraj" Live and Let Die". Nareszcie bez Connery'ego!!! Pasuje. Najbardziej ze wszystkich. Może trochę za ładny, ale grą pasuje. IMHO. A Connery to nie święta krowa;) Kto nie zna ten nie zna;)) Reklama przede wszystkim ukierunkowuje popyt. Popyt tworzy marketing. A z komórkami to całkowicie zły przykład. Dowód? Tyle stuleci żyliśmy bez papieru ,,, drukarni aut komputerów itp. itd... Pozdrawiam Arek p.s. Gdyby to komórki i rozmowy przez nie kosztowały tyle ile powinny( czyli mniej niż w Telekomunie) byłoby ich 30 milionów a nie 3 mln. [..] No proszę, proszę... już i Michał nam się zniżył to poziomu bruku. No co też to z ludzi nie wychodzi...:((( [..] Mam nadzieję bo już chyba wszystkim zbrzydły Wasze płacze i zastanawianie się co też Wy też szukacie w listach takiego imbecyla , chama etc... I oby z tą obietnicą nie było jak w tym starym polskim przysłowiu!;(( Ale dałem dupy!!! Smutek i parodia prowadzić dysputy z kimś takim jak ja:((( Bogu dzięki, że chociaż film widzałem. eee... jasne, jasne! Kiedy i gdzie? Choć muszę lojalnie uprzedzić, że byłem mistrzem pierwszego kroku bokserskiego...:))) pozdravka jaro " Jesli, to chodzi o mnie nie znosze tego calego mycia. Nowoczesna bzdura, i tyle." " Kubus Puchatek" A. A. Milne Jestem tu nowy i nie chciałem tego sam sugerować, ale dzięki temu dasz również szansę tym, którzy nie siedzą z nosem w usenecie z powodów finansowo-egzystencjalnych. Skoro i tak prowadzisz punktację dla całości zabawy, dwóch czy trzech zwycięzców nie zaszkodzi. Co do zaufania- uff uff;) Nie pamiętam, czy czasem nie odpowiadałem na to pytanie, ale jeśli, to nie: 1 . Jodie Foster reszty nie chcę się mi pisać, generowanie ulubionych aktorek dugo trwa, a jeszcze tyle postów do przeczytania... Jeśli, to jeszcze nie wiesz pewnie zainteresuje Cię to[ po polskawemu!!!] Jeri Ryan online[ http://www.jeri.gwflota.com/main/] Sorry, South Park jest etż pokazywany na takim chyba szwedzkim kanale TV4 czy jakuś tak. Czy jest jeszcze ktoś kto jest fanem tej serii? Bo ja dawno tak nie czekałam na coś w tv. Serial jest zajebisty a moim idolem jak narazie jest Cartman. Mam to samo -- nie znoszę wszelkich śmieci dodawanych do lodów ,, ciasta ciastek. A już najbardziej rodzynek! Nienawidzę ich! NIENAWIDZĘ!!! Jedyne co toleruję jako dodatek, to wszelkie postacie czekolady( polewy ,, wiórki kawałki czekolady w ciasteczkach itp.). Powiedziałbym, że jest "inny". Właśnie dzisiaj obejrzałem ten film pierwszy raz na HBO, nie powala na kolana, ale interesuje podjętą problematyką , kwestią moralności adwokatów, ogólnie mi się podobał, szczególnie końcówka, zaiste wg mnie w mało holywoodzkim stylu. Gościu nadaje się do takich ról jak nikt inny!!( przynajmniej nikt inny nie przychodzi mi w tej chwili do głowy) Cze widziałem ten film wczoraj i muszę wam powiedzieć że mną lekko wstrząsnoł. Niepamientam żeby w jakimś innym filmie o wojnie pokazane było tyle okrucieństwa no może poza Plutonem i Szeregowcem, bo w Czterech pancernych wszystko było cool wszyscy umierali od razu i to po jednym brzydkim SS'manie na odcinek a tu Brrrrrrrrrrrrrrr............ Po obejżeniu tych trzech filmów z niepokojem oglądam wiadomości. Obejrzałem sobie trajlerka filmu" Szósty zmysł" i odniosłem wrażenie, że to trajlerek "Matrix'a". Sposób zrobienia podkład muzyczny , sposób wykonania. Czy film ma również tak ilustracyjnie-psychodeliczną muzykę jak w Matrix'ie?? Wybieram się na niego w czwartek. Chyba warto??? Właśnie kupiłem DVD Kiler-ów 2-óch i zauważyłem że podczas oglądania film przeskakuje jakieś dobre 40 min scen które powinny tam być. Sprawdziłem zawartość dysku na DVD-ROM i okazuje się że jeden z plików VOB nie daję się otworzyć! Czy ktoś spotkał się z tym problemem? Czy jest to wada jaką mają wszystkie dyski z tym filmem czy tylko jakaś seria. Dzięki za pomoc. W mojej pracy zdarza się mnie że mam raz w miesiącu nockę z soboty na niedzielę. I co kończę pracę i nie mogę już nic kupić w sklepie. Jakim prawem. Mało mnie obchodzi kościół ale wierzę w jedno że ludzie nie dopuszczą tdo takiego przeginania i do całkowitego przejęcia władzy przez katolickich fanatyków. Tak, to jet odwieczne pytanie czy człowiek jest dla przyrody, czy przyroda dla człowieka. Polscy ekolodzy tego dylematu nie mają wybierając w ciemno pierwszą część pytania i traktując to jako kanon swojej działalności. Chociaż może drugim punktem ich statutu jest stwierdzenie, że ekolog ma zawsze racje, obojętnie jakie są argumenty drugiej strony. Niech żyją ZIELONI( całkiem zieloni, ech kiedy oni dojrzeją). Kocham cierpieć! Czy ja powiedziałam, że nie ufam Jezusowi? Hi hi hi, Paszczaczku, trochę pokory, o której On mówił... jagna PS Nie odpowiedziałeś mi na pytanie- co, jeśli reinkarnacja istnieje? I od razu zwalniam z odpowiedzi. PS II Podziwiam za wiarę Szczerze mówiąc- nie bardzo. Mógłbym zostać gwałcicielem, ale byłby to wyraz braku szacunku dla kobiet. Gwałt jest zły, gdyż narusza, prawo prywatności- kara to jedno, a sumienie drugie. Moim zdaniem prywatność jest najważniejszym ludzkim przywilejem- zwłaszcza teraz, gdy społeczeństwo miesza się już w prawie wszystkie aspekty życia jednostki. Po prostu uważam, że ciało eteryczne nie załatwia sprawy. Chcesz tak podróżować międzygalaktycznie- Ok- Twoja sprawa. Jednak za pomocą ciała eterycznego nigdy nie uda się Ci całkowicie przenieść poprzez przestrzeń. Jaka więc to podróż? " Travelling without moving"? Co jednak zrobisz jeżeli konieczne będzie przemieszczanie w pełni fizyczne? Tu należy się ukłon w stronę nauki... Nie sądzisz? jakiego rodzaju to ograniczenia? jakich zmysłow nam brakuje? czy naprawdę nie jesteśmy w stanie zbudować maszyn, które nam brakujące zmysły zastąpią? wczoraj czytałem w Sieci bardzo dużo o AE jeden z jego cytatów:' wyobraźnia jest znacznie ważniejsza od wiedzy' co ty na to? Nie słuchaj ich wszystkich, nie czytaj żadnych książek. Nie ma na żadnych odpowiedzi na te pytania. Też przez to przechodziłem i za każdym razem człowiek dochodzi do absurdu( bo przecież to wszystko i tak nie ma sensu). Pozdrawiam Michał P.S. Polecam zajęcie się czymś pożytecznym, albo w ogole wypełnienie sobie czymś wolnego czasu. Nie będziesz musiała sie męczyć z tym. Jak tak zrobiłem. Powołujesz się na intelektualnego i emocjonalneog kastrata, ale czego innego mogłem się po Tobie spodziewać? Jeżeli ktoś prosi aby być wykorzystany, czmu mam tego nie uczynić? to Jesteś żałosnym frustratem, dość mam już Twoich insynuacji, albo, albo nauczysz się w końcu dyskutować kończę dyskusję z Tobą definitywnie Kogóż widzimy!! Tak, media to niewątpliwie władza silna. Z uczciwego człowieka mogą zrobić bandytę i zbrodniarza a z bandyty wzór do naśladowania. Koleżanka zapewne wie o czym piszę? ( A odpisze mi koleżanka na priva jeszcze?) Hej Guhru( guhru@bbs.chip.pl) wystukal cosik takiego... Ano zobaczymy co się będzie dziać... Widziałeś kiedyś nienawidzącego swej ofiary drapieżnika? Zabijającego i kaleczącego bez powodu lub z byle przyczyny? He he chyba masz jakieś nieświeże dane. Jakby to nic nowatorskiego nie mówił ortodoksyjni żydzi nie posłaliby go na krzyż. Poruszyłeś poważny problem. Weźmy np. takie twierdzenie Pitagorasa- czy istnieje ono niezależnie od istnienia ludzi , matematyków? Weźmy liczbę 25- zdecydowanie nie jest ona zbudowania z materii. Istnieją poglądy filozoficzne, które mówią, że liczby są pewnego rodzaju bytami niematerialnymi. Może jeszcze coś- wiedza. Czy aby mogła istnieć porzebny jest jej jakiś pojemnik do przechowywania( np. sare komórki albo rulony papirusu)? Nie mów o" większości ludzi", nigdy się nie dowiesz, co ona myśli. Każdy żyje według własnych zasad, czy tego chcesz, czy nie. I tak samo- każdy jest szczęśliwy lub nie zależnie od tego, jaki ma swój własny system wartości. Twojego pytania nie można rozpatrywać w oderwaniu od rozważań o względności zasad moralnych. Miłości nie da się zdefiniować... ale da się podać wskazuwki jak ją rozumieć;) A gdzie się podziała spontaniczność?;))) Cóż ma mętlik w mojej głowie;))) Żywy jest ten kto kocha;))) Trupami, którzy nie znają miłości.... Bo to żywe trupy;) Moja bratanica była na pogrzebie. Trumna była zamknięta więc jakoś wszystko obyło się bez większych tragedii. Jedynie przy zakopywaniu trumny było nie ciekawie. Ale już jest wszystko po i jakoś to będzie. Sorry że pisałem na nie tą grupę ale wiem że pisze tu posty wielu inteligentnych ludzi których chciałem poznać zdanie. W czym problem? Jeśli, to już uznaliście, że szczęście to tylko sprawianie SOBIE przyjemności szczęśliwi są wszyscy psychopaci z sadystami na czele. Co ze sprawianiem przyjemności innym?( nie mówię o obcych spotykanych przypadkiem w autobusie, żeby ście nie robili znowu problemu. Mówię o żonach ,, mężach kochankach itd.) Czemu problem szczęśliwych sadystów jest taki ciekawy? Witajcie! , Informuję o przeniesieniu grupy latina-pl na serwer www.hydepark.pl, który jeśli chodzi o sprawność, prezentuje sto razy lepiej od poprzedniego. Grupa liczy sobie w chwili obecnej 97 członków. Zapraszam wszystkich chętnych. Tematyką grupy jest język łaciński i kultura klasyczna. Żeby się zapisać wystarczy wysłać pustego maila na adres latina-pl-subskrypcja@hydepark.pl. Adres samej grupy to latina-pl@hydepark.pl. Pozdrawiam serdecznie Janusz C. PS- powstała też grupa greka@hydepark.pl Krystalosie przyjmij do swojej wiadomości, że ilekroć ktoś będzie atakował Chrześcijan, czy nasz Kościół, będę odpierał te ataki. Sam uczestniczysz w szkalowaniu nas, piszę o Twoim ironicznym zwrocie" tzw. "chrześcijan"" Do póki nie zaprzestaniecie znieważać nas Katolików, dotąd ja będę wysyłał listy, które w twoim mniemaniu są "NTG" Postrzeganie jest w Tobie. Nie ma Sensu, ale jest sens mały , choć własny. Nihilizm nie musi równać się negacji wszystkich wartości, wystarczy, że zatrzyma się na uświadomieniu sobie irracjonalizmu i kruchości ich podstaw. A pytanie moje- podobałby się Ci świat ludzi plujących w radości istnienia jadem "nihilistycznym" zabijającym złudzenia. Krucha jest też granica między złudzeniem a tym co prawdziwe, jeśli w ogóle jest. Widok tak, ale to jest natura! I ona jest zachwycająca! Wszystkie te zależności , układy. Dla mnie jest to cud! W estetycznym ujęciu nie. Ale jest częścią pięknej natury. Molekularnie jest piękny. No właśnie. Uciekające ofiary przeciwstawiają się drapieżnikom, my używając leków- chorobom. I to jest także naturalna część pięknego świata przyrody. Dla mnie dobro jest formą inteligencji. Być może wielu czytelników listy dyskusyjnej zauważylo związek między prawdziwą inteligencją a prawdziwym dobrem. Czy ja jako dosyć inteligentny i dosyć dobry gość mógłbym robić jakieś złe rzeczy, na przykład pozwoloć sobie na przyzwolenie sobie na okrucieństwo?- gdyby to m chciał mógłbym, ale wydaje się mi, że pożegnałbym się wtedy z częścią inteligencji, do której to części jestem bardzo przywiązany... Proszę o kontakt z osobą bardziej doświadczoną w praktyce Buddyzmu. Chętnie nawiążę znajomość z taką osobą. Mam nadzieję iż pomoże to mi w pogłębieniu mej praktyki. Będzie to spewnością korzystne dla drugiej strony Jeżeli to znajdzie się osoba chcęca podzielić się ze mną starożytną mądrością Buddyzmu będę bardzo szczęśliwy. Piszcie nie, ale do grupy na adres: rad_rez@poczta.onet.pl POZDRAMIAM WSZYSTKICH I DZIĘKUJĘ, RADEK Chłopcy, a tak ładnie zaczęliście dyskusję, jest to bardzo ciekawy temat chętnie przecztałabym wypowiedzi szerszego forum, ja mam za mało doświadczeń w tym temacie po prostu wierzę jeżeli coś jest dla mnie nie w pełni zrozunmiałe. To znaczy wierzę w granicach rozsądku. Wiem, że nie napisałeś. Ale i wiem, że teraz kłamiesz. I nie myśl, że mam Ci to za złe. Wręcz przeciwnie- to zrozumiałe , pozytywne i to w dużym stopniu dzięki takim kłamstwom ludzie tak rzadko wyrzynają się nawzajem. Następnie spytał, to i ja spytam:- a ponieważ nie wiem z której grupy tak istotne pytanie padło, spytam podwójnie. Czy fizyk istnieje jeśli nie potrafi określić swojej fizyczności? ( Einstein przez dzisiejszy system, by się nie przedarł) Czy filozof jest jeszcze potrzebny gdy wiedza wyprzedza filozofię? ( A ten w wannie, nadal tam siedzi) Mędrzec conajwżej niepowie nic- by głupcy zostawili go w spokoju. Mędrcem jest ten kto wie że niewie wszystkiego, i potrafi z tym żyć, niepopadając w kompleks głupoty- jakże pięknej , lecz nieszczęśliwej, w tym wypadku. Żyć należy. Życie jest naszym obowiązkiem i leży u podstaw naszej natury. Jeżeli jakaś podstawa naszej natury ulegnie zmianie wtedy człowiek jako całość odczuwa psychiczny i fizyczny wstrząs( jego siłę określa temperament a kierunek charakter). Można go odeprzeć i odbudować podstawy naszej natury( i tak najczęściej się robi), ulec mu( pójść na manowce człowieczeństwa) albo zbadać własną świadomością. Nie, tylko za chęci za realną wiedzę. Zresztą nie nazwał bym tego ocenianiem. To bedzie raczej klasyfikacjia na kasty, im, tym bedziesz mądrzejszy wyżej trafisz... choć nie wykluczone( a raczej bardzo prawdopodobne), że w wyższym wymiarze każda dusza zostacie napojona wiedzą minimalną do egzystowania w wyższym wymiarze. Chcesz przez to powiedzieć, że Mendelejew musiał udowodnić, że istnieją nieznane pierwiastki. Ciekawa koncepcja.:-) To udowodnij mi, że energia potencjalna przemienia się w siłę, lecz nie myl działania siły, bo siła a jej działanie to dwie różne rzeczy. Sądzę, że posługujesz się pojęciem SIŁA a na pewno nie wiesz co to jest. Teraz teza nieco przewrotna. Gdyby, to wiara w Boga nie prowadziła( globalnie) do pozytywnych efektów dla Ludzkości nie byłoby tej wiary we wszystkich kulturach i ewolucja by wyeliminowała ją. Może więc niewierzący powinni się zastanowić, czy eliminowanie Boga z życia publicznego nie jest błędem.;-) Dusza nieśmiertelna( aura) jest jak najbardziej fizycznym zjawiskiem. Na "pl.sci.filozofia" znajdziesz wiele 'postów' które to objaśniają możesz się nie zgadzać z tym, ale najpierw przeczytaj o "sercu" też co nieco pisze ksRobak PS. chętnie porozmawiam na te i inne tematy za 4 tygodnie pozdrawiam Rozumiem, że w szkole nie uczono Cię rozwiązywać zadań o pociągach, typu: ze stacji A wyrusza itd. Oczywiście nie da się rozwiązać zadania o pociągach bo skąd wziąść takie pociągi? A logika ,, dedukcja rozum- po co Ci to?:-) Osobiście wolałbym jednak, żeby im się upiekło znowu. Tak jak upiekło się im po Zatoce i Afganistanie. Dlaczego współcześnie muzułmanie muszą być męczennikami za pokój? Czy Islam też ma wydać świętych? Każda śmierć jest majestatyczna i poważna, także nienarodzonego płodu. To żyjący ludzie we własnym doraźnym interesie mogą ze śmierci robić pośmiewisko lub interes. Śmierć samobójcza nie różni się niczym od innych bowiem nie ma żadnej pewności czy samobójca w tym akcie był poczytalny. To zależy od "definicji" Boga;) Zgodnie z przytoczoną przez ciebie definicją predykatu fizycznego TO co ja nazywam "Bogiem" ma swoją "emanację" jak najbardziej w świecie fizycznym, a właściwie świat "fizyczny" jest emanacją "Boga":) Nic dziwnego że pomimo wysiłków nie nawiązałeś kontaktu z tematem" wiary w Boga"... mając taką jego definicję...:) Skąd ją wziąłeś?;) He he. Ten tekst był pisany na murach podczas tzw. rewolty 68 roku we Francji. Należałoby przede wszystkim zapytać tych, którzy pisali to hasło co przez to rozumieli. Niekoniecznie mogło się pokrywać to z intencją Nietzschego. Jest to zdanie wyrwane z kontekstu jego myśli i zwykle opacznie rozumiane. To też, ale moim zdaniem( choć mogę się mylić) to tego typu zjawisko nie jest raczej możliwe. Nie ma ludzi, którzy poznaliby całą prawdę. Być człowiekiem to ją jedynie przybliżać( IMO). Przybliżać w miarę sensownie i dokładnie. Ale jeśli to masz jakąś propozycję proszę przedstaw ją. Ja nie uważam się za nieomylnego. Nie mogę Ci wyjaśniać zasad logiki wyższego poziomu jeśli nie znasz podstaw logiki, więc dopóki nie zrozumiesz czym jest myśl ,,,, i świadomość wolność informacja forma treść- innych pojęć i tak nie jesteś w stanie zrozumieć, więc wybacz- choć widzę Twoją zawziętość w zgłębianiu wiedzy nie mogę Ci w tej chwili pomóc ponieważ nie jesteś jeszcze gotowy. ( brak wiedzy o życiu , umiejętności jej stosowania , brak rozumu , bystrości; bezmyślność) Kogoś cechuje głupota. Coś jest dowodem czyjejś głupoty. Głupota postępowania. Czy sądzisz, że głupotę można udawać? Czy poprzez manipulację można ludzi ogłupiać? Jak rozróżnić głupca od "zawodowego" kłamcy? Na początek powiem tylko że dziekuję za udział w dyskusji, a najbardziej za niektóre sensowne posty. Później jeszce popisze ale mam już troszke dość przyznam, teraz kiedy pojawiają sie posty z większym sensem bak mi sił na klepanie. Tymbardziej że to 6 grup dysk. a na każdej burza a każdy wontek pociąga za soba następne:). Nie wymiguję się, znaczenie" być wszechmogącym" jest dla mnie oczywiste. Co prawda TEMPVS zuważył że znaczenie tego sformułowania jest podane z samej jego treści, no ale jeżeli to dla Ciebie nie jest proszę bardzo: przez" być wszechmogącym" rozumiem móc zrobić wszystko, nie mieć żadnych ograniczeń. Nie wiem jak to wyrazić prościej. Pisząc "zaleta" mam na mysli cechę charakteru prowadzącą do czynów dobrych. Pisząc "dobry" odwołuję sie do moralności. Znam definicje i jak pisałem w pierwszym poscie nie podobają się mi. Trochę nie rozumiem. Preferujesz moralnośc opartą na miłosci bliźniego? Jeśli to tak czy wg niej lojalnosc to zaleta czy wada? Poproszę o miniwykładzik na temat zjawiska zwanego "fala", zeby m mógł odpowiedzieć na to pytanie. Najbardziej zależy mi na opisie idei i na jakim fundamencie stoi, czyli o jeden stopień ogólności w górę, i jakie rodzi skutki, tj. o jeden stopień szczegółowości w dół, jesli mozesz być tak miły. Z jakichś historycznych powodów wątek ten jest crosspostowany na filozofię. Mniemam, iż Symen jest( a raczej są) uczestnikiem( -kami) tamtej grupy, z czego- z dużym smutkiem- wnioskuję, iż porozumienie z nim( i) jest niemożliwe. Ot, przykład z cytatu: Skymen nie rozróżnia dzielania przez zero od dzielenia zera. EOT Takich twierdzeń Marku które mają rangę dowodu ogłosiłem już na newsach dziesiątki. Nawet nie wiem czy ma to jakiekolwiek znaczenie. Dla niektórych grupowiczów nie ma znaczenia treść jaką przekazuję a ja najważniejszą definicję trzymam w tajemnicy. Definicję CZASU. Prowadziliśmy kilka miesięcy temu podobną rozmowę i jednym z wniosków było stwierdzenie, że żadna formuła matematyczna nie jest w stanie wyrwać się z przestrzeni zdarzeń i zrobić autentycznej , śmierdzącej kupy na wycieraczce. Czy prawdą jest, że odległość pomiędzy dwoma punktami odwzorowującymi liczby wymierne na niby metrze wynosi: przed rozciągnięciem l= 1/ oo po rozciągnięciu l= 2/ oo przy czym oo oznacza liczbę liczb wymiernych w przedziale 0 do 1; Tak? PS. Prosił bym o odpowiedź całym zdaniem. Lecz większość, jeśli nie cała filozofia współczesna jest niedorzeczna. A a propos kwestii Boga, polecam artykuł w ostatnim "Przekroju". Najbardziej skłonni pono do nawróceń są fizycy kwantowi. A filozofia nawet nie musnęła gigantycznego problemu ujawnionego przez fizykę kwantową, problemu który spowodował, że Arystoteles sturlał się z górki i przestał obowiązywać. Ja bym uogólnił to pytanie. Po co istnieje Swiat? Życie jest tylko formą przemian i ruchu we Wszechświecie. Czyżby życie miało być tylko inną formą przemian, która zapoczątkuje nową jakośc w ewolucji Świata. Ciągu kolejnych form życia. Zycie węglowe( my) zapoczątkuje życie krzemowe( roboty) itd.? Zauważ, że koleżanka posługuje się językiem dość mocno sformalizowanym, a w takim nietrudno o nieświadomy plagiat. Możliwe, że nie miała pojęcia o tej książce. Większość ludzi pyta, kiedy chce się dowiedzieć czegoś. To było pytanie do wszystkich, nie tylko do Ciebie. Tu się zgadzam, oczywiście,. Po prostu kiedyś uczyłem pewnego Niemca naszego kochanego języka. Tłumacząc cokolwiek musiałem odpowiadać:" Masz rację, to nie ma sensu, ale...". Pamiętam, jak przez prawie godzinę odmienialiśmy liczebnik "dwa". No właśnie: "dwóch"- bo "dwoje", a "dwu"? Skąd to się wzięło? I druga pseudoregułka( czy raczej pseudowyjątek), która mnie strasznie denerwuje: w końcówce[ ufka] piszemy zawsze" o z kreską", z wyjątkiem skuwka i zasuwka, gdzie piszemy" u zwykłe". Gad PS. jakby były wątpliwości: w skuwka i zasuwka u nie występuje w końcówce, tylko w obrębie tematu. Witam, Kiedyś dawno temu sobie wymyśliłam( właśnie), że o ile, o tyle mówi się "myśleć"( bo myślę, myślałam itd.) powinno się mówić "wymyślić"( bo wymyśliłam). Ostatnio jednak coraz częściej spotykam się z formą "wymyśleć". I w wiązku z tym mam pytanie: czy jest to jakaś obowiązująca norma językowa, czy też pęd ludzi do "literackości" wypowiedzi i unikanie regionalizmów( jak to było z "domawianiem się" zamiast "dogadywaniem" na przykład)? Ahoj, W sklepie spożywczym zobaczyłam torebkę z napisem" Wiórka kokosowe". Mam w związku z tym dwa pytania: 1. co to są wiórka? 2. jak brzmi liczba pojedyncza tego rzeczownika( wiórko? wiórkum?:-)) Będę niezwykle dźwięczna za wszelkie sugestie, bo problem mnie męczy już trzeci dzień. A tutaj muszę się zgodzić. W tym wypadku uznaję termin" łódź podwodna" za całkowicie uzasadniony. Niestety w większości przypadków używa się tego terminu w odniesieniu do wojskowych urządzeń pływających w zanurzeniu. Proszę Pana o łaskawe zwrócenie uwagi także panu Nowakowi, aby zechciał zamienić "ci" na "Ci". Wulgarne wyrażanie się nie zwalnia nas od przestrzegania zasad pisowni form grzecznościowych. Sprawa ortografii pierwszego słowa została już omówiona. Ze swej strony pozwolę sobie zauważyć brak kropki na końcu wyrażenia. Pozdrawiam wszystkich dyskutantów. Zaproponowałeś" w siecu Internetu" i starałem się poprzez analogię pokazać, że mi taka forma nie odpowiada. Zgadzam się, z tym, że" w Internecie" jest najlepsze, ale formę" w sieci Internet" uważam za dopuszczalną. Zaliczmy banana do żywotnych i nie będzie wyjątku... Podobnie- obserwuję słonia ,, konia kota; tulipana ,, narcyza mlecza; natomiast- obserwuję samochód ,,,, wóz pilot( od telewizora) robot( kuchenny) mikser( nieżywotne ,, męskie l. pojed.). [...] Nie tylko, ale zdania też nazwy regionów używane jako rzeczowniki: Kieleckie/ w Kieleckiem( mimo że woj. kieleckie/ w woj. kieleckim), tak jak Bieszczady i Tatry( mimo że pow. bieszczadzki i pow. tatrzański). (--) Tomasz Jan To wynika z różnicy między polszczyzną wyjściową , elegancką , a potoczną. Patrz też ostatni słownik poprawnej polszczyzny Markowskiego. A przy okazji dowcip: Gdzie pędzisz? - Na strychu. ( Albo: W piwnicy. A czasem w stodole.) Dyć stara piosenka głosi: Gdzie idziesz Wojtek? - Do miasta, panie. Tamże czytamy( dodatek "Gdynia" z 10 stycznia 2001)-" Chylonia. 21-letni Mariusz N. od półtorej roku straszył swojego o dwa lata młodszego kolegę...".... " Półtorej roku" temu prowadzili nabór na stanowisko korektora- niewiele z tego chyba wyszło... Ponadto- jeśli, to ktoś tak długo straszy swego kolegę traci prawo do dość szlachetnego tytułu KOLEGA... No właśnie! Też chciałem zadać Mirnalowi to pytanie! Holendrzy i Belgowie mają wspólny język( wymawiają go różnie- jak, to mówi Belg po flamandzku Holender pęka ze śmiechu i odwrotnie, ale pisownię mają identyczną). Cenzura? Limity? Skąd Ci to przyszło do głowy? Wyraziłem swoje zdanie i tyle. Skoro to kolega Mirnal albo Ty macie inne- no już wasza sprawa. Gwoli informacji: nie założyłem filtra, bo niektóre wypowiedzi Mirnala czytam( głównie w wątkach nie-słownikowych). Dwumiesięcznik kulturalny poszukuje autorów tekstów nt. muzyki rozrywkowej( jazz ,, rock techno etc.). Teksty proszę wysyłać na adres bskowron@poczta.onet.pl Tekst winien zawierać: Imię i nazwisko ,, adres tel. kontaktowy. Honorarium po publikacji( przyjęciu do druku). Po więcej informacji zadzwoń 0604487301 Pozdrawiam, Bartosz Skowronek Heraldyką zajmuję się po amatorsku, ale może nieco pomogę. *Orlica*( ściśle" plamenná orlice", czyli" płomienna orlica") była pierwotnym godłem Czech; później zastąpił ją biały lew z rozdwojonym ogonem, wywodzący się z Luksemburga( sic!). Godłem Śląska jest *orzeł*, który ma dwie odmiany: To raczej pytanie prawne , a nie marynistyczne;) Obowiązujące w polsce przepisy( z lat 60.) mówią: Kodeks postępowania cywilnego Dział VII. Egzekucja ze statków morskich"(...) zarządzi przytrzymanie statku i ustanowi dozór. Statek jest zajęty z chwilą przytrzymania." Myślę, iż dziennikarze powinni mówić o "zatrzymaniu" lub "zajęciu" statku. Dzianinę się dzieje. Robią to dziewiarze na dziewiarskich maszynach. Dawne słowo: dziejać. Brueckner pisze:" dziać pończochy lub sieci"" dziać drzewo" i "dziatwa"( bo jest dużo koło niej dziania- roboty". Przyodziewek , odzież, wdziewać ubranie- wszystko to i wiele innych pochodnych słów. Wojewoda Sowiński podał, że przekaże dwa miliony złotych dla powodzian w formie bezzwrotnej pożyczki. Ciekawa jest forma, ale ciekawsza" bezzwrotna pożyczka". Mieliśmy- eksport wewnętrzny, ciągle mamy płatną miłość , bezzwrotną pożyczkę... Może w końcu będziemy rzeczy nazywać po imieniu- rekompensata ,,, dar( serca) zapomoga zasiłek... Wszystko, byle nie bezzwrotna pożyczka! Nie jesteś też komentatorem sportowym i na pewno nie powiesz: X posiada szansę wygrać. Synonimy to są wyrazy *blisko*znaczne- lecz nie *jedno*znaczne. Gdyby się nie różniły niczym, wystarczyłby jeden z nich, reszta by zanikła. A co do Podrackiego: w słowniku są hasła, słownik je zawiera. Ewentualnie( to jest już personifikacja słownika) słownik ma lub podaje. Ale posiada i ma do dyspozycji to przesada. Niedawno pisałem, że dziennik telewizyjny podał-" Prezydent Bush zażądał od Chin zwrotu szpiegowskiego samolotu"( nie jestem pewien, czy w oryginale wystąpił szpiegowski wątek... Tłumaczenia pozostawiają wiele do życzenia. Jaka jest pewność, że Pismo Święte po wielu tłumaczeniach oddaje wiernie to, co autorzy mieli na myśli... Czyli na mnie. Kiedyś przygotowywałem do druku pewne blankiety, na których należało umieścić ten właśnie skrót. Poświęciłem dużo czasu na znalezienie odpowiedzi: czytałem "opracowania", szukałem w słownikach, sprawdzałem, jak czynią to inni oraz wysłuchałem opinii wielu osób zajmujących się zagadnieniem poprawnej pisowni polskiej. Zrozumiałem, że powinno się pisać ten skrót z kropkami, ale dzisiaj dopuszczane są obie formy. Popieram ten pogląd- będą listy( nie posty) i poczta( nie e-poczta i nie e-mail). Obecnie prasa podaje swe adresy: adres internetowy xxx , e-mail y@z. Po co? Wszak ze składni wynika jednoznacznie, co jest co. Na książce nie piszemy" Autor- A. B Mickiewicz"," Tytuł- Pan Tadeusz"; pomijamy słowa oczywiste... Zapomniałeś o" albo inna część mowy w znaczeniu rzeczownikowym". Spójrz: Ukochany wyjechał. Ten gada, tamta chichocze. Wybiła trzecia. Jutro nigdy nie umiera. "I" jest spójnikiem. Ona wie. Niepalący żyją dłużej. Ani jednego rzeczownika, wszędzie podmioty. Poza tym jeszcze:" Żyć to cierpieć". I wcale nie o "zakrzyczenie" chodzi, tylko głupio byłoby, jakby taka herezja została nieskomentowana. Do kompletu- usłyszane w Sygnałach Dnia( ale nie, tylko od dziennikarzy od zaproszonych gości): 1. Szanse, że szczątki Mira spadną na Australię, są raczej niewielkie( żeby było jasne: kontekst wskazywał, że mówiący jednak nie chciałby, żeby tam spadły). 2. W Unii Europejskiej zionie optymizmem. 3. Mówi że jest zmęczony, i to widać. Dlaczego? Bo zdanie" mówi i to widać" jest bez sensu, więc" że jest zmęczony" nie może być wtrąceniem, zatem przecinki po obu stronach są niepotrzebne. Oczywiście, przecież nie stawiamy przecinków w zdaniu pojedynczym. Czy Szanowni grupowicze mogli by mi pomóc. Zaczęło się od pytania mojego dziecka: Skąd się bierze wełna? i dotarliśmy do tkaniny i dzianiny. I tu jest problem: tkaninę się tka a dzianinę? ( dzia?!?) Co się robi gdy robi się skarpetki na drutach? Podobnie( modny ostatnio temat)- homoseksualiści to zboczeńcy( na Wasz użytek), a do prasy- h. to ludzie odmienni... Oczywiście- to co mówimy nie zawsze nadaje się do druku...( więcej- zwykle nie nadaje się!!!). Ale jeżeli weźmiemy to w takim kontekscie, w jakim ja zwykle używam tego wyrazu, czyli: mamy czas na kolację i czas na pójście spać( czas kolacji i czas pójścia spać)- to w międzyczasie możemy wziąć prysznic i umyć zęby:D. Pozdroofka Odpowiedź godna dyskutanta!!! Ja wprawdzie tłumaczyłem bardziej pokrętnie, ale także nie narzucam formy "Bryt". Ja piszę "Bryt", Ty piszesz "waldek"... Podobno czynimy to błędnie. Można dyskutować, kto popełnia większy błąd...( obie formy podkreśla word). Domyślam się, że to nawiązanie do teodycei Leibniza, czyli usprawiedliwienia Boga za to, że dopuszcza na ziemi zło. " Homo dicea" nie może być z dwóch powodów. Po pierwsze, powinno się to konsekwentnie pisać razem, a po drugie, oba człony powinny byc greckie, a więc raczej "antropodycea". Jak się domyślam, ma to znaczyć" usprawiedliwie(a)nie ludzi za zło, które czynią". Doprawdy, podziwiam Twoją elokwencję. Nie musiałeś odpowiadać na tego posta, ale widzę że baaardzo lubisz polemiki. Już wyjaśniam:" język komputerowców"- napisałam w cudzysłowiu- a miało to oznaczać język użytkowników komputerów- nie dla wszystkich zrozumiałe, proszę o wybaczenie. Jeżeli, to chodzi o ogólnikowość zagadnienia masz rację, nie miałam jeszcze skonkretyzowanego tematu, teraz już mam. No i nie mogą mieć piątki z WF-u. To chyba normalne? Bardzo mi Twoja opinia odpowiada. Na wszystko można wymyślić uczoną nazwę, i żądać ułatwień w życiu( szkoła ,, studia zatrudnienie) z powodu upośledzeń. Oczywiście! Zewnętrzne względem procesu oceny i "odpowiedzialności". Nie można sobie czegoś celowo niepomysleć. "Myśli się" samo. Dopiero kiedy myśl już mamy, możemy ją ocenić i wyrazić- albo nie, zależnie od okoliczności. Można( przynajmniej większość ludzi to umie) powstrzymać się przed wyrażaniem myśli pod jakimś względem niewłaściwych, więc można wymagać odpowiedzialności za słowo. Ale nie można odpowiadać za myśli. Co właściwie oznacza ,,funkcjonowanie''? Panuje jakaś idiotyczna maniera w dobieraniu do takich tytułów skomplikowanych wyrazów. Jeżeli, to nauczyciel liczy po prostu na wypisanie motywów w kilku" znanych dziełach" po co to funkcjonowanie? A może chodzi o coś innego? Ale u nas we wsi ciemnota... Wszyscy używają żabek do firanek. Człowiek uczy się jednak przez całe życie. Qrde, tylko jak to wytłumaczyć kobicie? Hm, żabki do bielizny... A co ze spinaczami? Może sama się domyśli? Przecież firanki też trzeba jakoś przyczepić... Ciekawe czy sąsiadki dadzą się się przekonać? Może argument, że w samej Warszawie tak robią je przekona? Jest sobie system języka i teksty tego języka. Jaka jest między nimi relacja? Czy te przykłady, to przykłady użycia? I czy muszą być potwierdzone korpusowo? I jakie są skutki bezwzględnego wymogu potwierdzenia w korpusie? Mam nieśmiałe pytanie: jak miałaby taka praca wyglądać od strony metodologicznej? Nowy Słownik Ortograficzny PWN widzi: tata albo _tato_. Ja zawsze używam pierwszego, ale słyszałem na przykład" poszłam z tatkiem"- czyli tato, do tego zdrobniony do tatko. Jeżeli, to _tato_" z tatem". Panie Uro, tak jak panie poeto. Os jak kłos, włos- a więc Osie. Nie rozumiem problemu- albo, albo używamy wołacza( i on funkcjonuje w mowie na codzień) do interlokucji wykorzystujemy formę mianownikową. Czemu wielu? Jeśli, to już wszystkich. Chyba nie masz racji. O ile wiem, chociaż nie mam źródeł, Tuwim dobrze odrobił pracę domowę i zdania do tego skeczy dobrał zgodnie ze znaczeniem słów. ' Droselklapa tandetnie blindowana'- o ile wiem, droselklapy się powinno właśnie blindować. Przypomnę, że skecz Tuwima i Słonimskiego o Einsteinie, zaczynający się od:" Bolszewizujący żydek z Pragi czeskiej..." całkiem dokładnie przywołuje podstawy teorii względności. Tak. Nie pamiętam szczegółów, ale coś podobnego już zaszło. We wzorcu jakiegoś druku , czy faktury VAT jakiegoś kwitu kasowego był błąd. I obowiązywał. Wprawdzie to nie był poziom ustawy, ale zasada ta sama: durne lex, sed lex. Mhm. Nie ma mocnych. Można tylko postarać się samemu zostać władzą i zacząć wreszcie rządzić dobrze. Są chętni? ;-)) [ procedura] To nie jest głosowanie , tylko uzus semiotyczny, a więc rzecz z natury społeczna. Jak, to się nie wstrzelę w uzus mnie nie zrozumieją. Większość ma kiepską bazę językową( bierną!) i brak jej nawyku A co za to ma znaczenie??? Mam pytanie na boku --- czy czynnik czasowy jest znaczący? I bardzo dobrze, że więcej nie będziesz( mam nadzieję, że miałeś na myśli zabieranie głosu na temat dysleksji), bo jeśli, to masz do powiedzenia tylko takie obraźliwe epitety rzeczywiście, lepiej będzie jeśli nie będziesz zabierał głosu na ten temat. Za Adolfa Żydami zostawali ludzie, którzy o tym nawet pojęcia nie mieli. A na odwrót to na przykład dziecko mężczyzny żyda i kobiety, która na judaizm przeszła może nie być( i na ogół nie będzie) uznane przez ortodoksyjnych żydów i np. mogą dziecko- chłopca nie obrzezać. Witam! Czy poprawne stylistycznie jest zestawienie wyrazów" poległy koń"? Na pierwszy" rzut ucha":) nie brzmi to najlepiej. Jednak słownik języka polskiego( ze strony slowniki.onet.pl) podaje następującą definicję przymiotnika "poległy":" taki, który poległ, zginął, zwłaszcza w czasie zbrojnej walki". A zatem, jeśli, to koń zginął właśnie w czasie zbrojnej walki... Według mnie- do zaakceptowania. Co o tym sądzicie? Mylisz się. Ten kwadracik na dole przełącza tylko klawiaturę. Jednak jeszcze muszę powiedzieć programowi pocztowemu, że: 1) ma mi wyświetlać te znaczki generowane z klawiatury jak należy 2) ma w nagłówku listu wstawić odpowiednią stronę kodową. W Netszkapie robi się to jednym ruchem. W Outlooku zdaje się trzeba wejść w dwa poziomy menu. Oj, chyba różne księgi Genesis czytaliśmy. W tej, którą ja znam, człowiek został stworzony po wszystkich innych organizmach, szóstego dnia. Ale to zdanie odnosi się do kobiety, nie do zwierząt. Coś mi się zdaje, że pociąłeś Księgę Rodzaju i złożyłeś fragmenty na chybił trafił. A może ją radykalnie zmieniono od czasów, kiedy chodziłam na religię?. Z kilku innych postów wynika, że to nie jednak regionalizm. Ale mam pokrewny( do znaczenia, które podałeś) przykład:" trzeba zadziałać w tym temacie"... Też nie regionalizm , a raczej żargon. Urzędniczy, czy "działaczy", którzy potrafią "zadziałać"? A może przesadzam? To proszę o wyprowadzenie mnie z błędu... Stasinek PS. Nie protestuję, jeśli wreszcie zadziałał silnik dwunastoletniego tipo...;-) Około roku 90. ukazujący się wówczas tygodnik "Po prostu" drukował w odcinkach" Poradnik dla dziennikarzy Europy Środkowej i Wschodniej". Później( 91?) całość wydało warszawskie wydawnictwo Krąg. To był taki trochę łopatologiczny podręcznik dla ludzi zupełnie nowych w tej branży. Nazwiska autora nie pamiętam, książkę bardzo dobrze przetłumaczył Stefan Bratkowski. Może Ci się przyda. Ludzie, nie bądźcie tacy enigmatyczni. Tak jak, tak i od liczenia nie przybywa mi pieniedzy od tego czytania wiedzy. Oczy mnie rozbolały a dalej ciemny m jak tabaka. Czy ilośc sylab może być wieksza od ilości samogłosek? Chodzi o to, że mleko , czy jajka małso udające polskie robi się za granicą np. we Francji. Ostatnio nawet jedna z sieci supermarketów pokusiła się o uruchomienie własnej montowni telewizorów ale myliłby się ktoś że występują one tak jak mleko pod marką Tesco, sytuacja jest podobna jak z marką Aro. Esse aut non esse. / Być albo nie być/ Albo bardziej na czasie: Esse aut habeo.;-) / Być albo mieć/ Nie mam w domu słownika łacińskiego, więc proszę mnie poprawić, jeżeli jest gdzieś błąd. W liceum, łacina była dla mnie przedmiotem dodatkowym , nieobowiązkowym- i wstyd się przyznać, ale oprócz sentencji niewiele pamiętam.:-) Nic nie wyczynia. Uwe nie miał ustawionego ISO 8859-2; a Ty widziałeś prawidłowo, bo masz OE tak jak on. Teraz jest już tak jak trzeba:) Zapewniam Cię, że prześladuję tylko tych, którzy nie mają pełnego nagłówka:) Bo w polszczyźnie w ogóle nie jest obligatoryjny, a w angielskim jest. Bardzo ogólne i zewnętrzne podobieństwo naszych zdań do konstrukcji zdań w języku angielskim jednak występuje, przyznaj: Ja m Łasica. Ja m uczynił to. Ty ś powiedział.:-) Choć faktycznie, mechanizm jest całkiem inny. Jaka jest semantyka wyliczenia a), b) powyżej? Jeżeli, to 'lub' wyjaśnienie jest błędne, jeżeli, to 'i' chyba a) jest zbędne( a być może też błędne, tylko nie mogę sobie teraz przypomnieć, jaki to czasownik łączący się z celownikiem się pasywizuje...)? Nieprawda. Samochód prowadził jej wnuk( "paniusia" miała wtedy 79 lat), ona siedziała obok kierowcy. Gdy zdejmowała pokrywkę z kubka, żeby napić się kawy, samochód nie był w ruchu. Kawa sprzedawana w McDonaldzie była naprawdę za gorąca( ok. 85 stopni Celsjusza), zresztą firma sama przyznaje, że kawa nie nadaje się do spożycia zaraz po nabyciu, bo może wywołać ciężkie poparzenia. Rozumiem ostrożność, ale proponuję przyjąć, że się nazywam tak, jak podaję:-) Ten priv. Gdyby chodziło o rodzaj żeński, napisałabym" odpowiadać na privę". Chodzi mi nie, a o dawne konta Onetu o stosowane w sieci określenie korespondencji prywatnej, w odróżnieniu od grupowej/ forumowej. Przy okazji dowiedz się co to jest: post ,, spam lamer itp. Czy to prawda?;-) Wiele ludzi?:) A może: Wielu ludzi? [..] dziewiczo czyste książki? Czyli jakie? Pewnie te, które nie zaznały pożycia[ seksualnego] z mężczyzną.;) Ciekawe, czy Agnieszki smok zechce je jeść na śniadanie... Karpi[ dziewiczych] nie chciał... Taki zwrot nie jest wcale zabawny. Kiedyś mi się przydarzył, i to nawet trzy razy pod rząd. Na podejściu do Gdyni. Myślałem, że mi się zerwie bom z talii! A przy okazji o mało się nie wtarłem w miałkie... Ja w takim razie proponuje, aby rozwiązac ten problem raz na zawsze. To by zakończyło głupie dyskusje. Zacznijmy wszyscy porozumiewać się, jak to zaproponował Generał Konkretny, uniwersalnym językiem tańca. To rozwiąże sprawy ortografii. W Warszawie jest ulica Nowy Świat. Większość ludzi mówi np." róg Chmielnej i Nowego Światu" lub" iść na koniec Nowego Światu" pomimo, że" iść na koniec świata". Czy jeśli rzeczownik( nawet pospolity) staje się nazwą własną wymusza to jego specyficzną odmianę? Gdy przeglądałem ostatnio albumy, przyszła mi do głowy pewna myśl. Otóż jak nazwać osobę oglądającą obrazy? Czy można ją nazwać widzem, czy też może nazwa ta zarezerwowana jest jedynie dla tych, którzy oglądają telewizję etc.? Za wszystkie odpowiedzi serdecznie dziękuję. Proszę o opinie nt." Pieśni żeglarzy" Keseya. IMHO jest to pozycja porównywalna z" Lotem...". A jakie jest" Pudełko demona"? Proszę o wypowiedź kogoś, kto czytał. Zbigniew Wantuch " Fantastykę od proroctwa różni to, że fantastyka na ogół się sprawdza" zbywan@pgnig.com.pl zbywan@polbox.com ksiadz@friko.onet.pl Mam prawie 18 lat, lubię R.E.M. , i Pidżamę Porno kilka innych rzeczy, mam dziwne pomysły( nie, tylko szalone dziwne), lubię roztrząsać w sposób dziwny często proste sprawy. W sprawie sportu to moje zainteresowania ograniczają się do basenu i wycieczek pieszych i rowerowych. I jak? Nadaję się do korespondencji?:) E tam, dziennikarzowi zawsze przyda się trening w precyzji. Ale rzeczywiście- dobrze podsumowałeś podejście J. Ch. do pieniędzy- są bardzo potrzebne i spadają z nieba... W jednej z ostatnich książek," Krowa Niebiańska", bohaterka zarabia zbliżone sumy w kasynach i uczciwą pracą- robi projekty graficzne do reklam. Zdaje się, że dla Ciebie kasyno jest uczciwsze... Co O! To tak jak ja, też wyłapuję z listy co ciekawsze propozycje i jak na razie nie zawiodłam się. Dzięki Wam przeczytałam m.in." Mistrza i Małgorzatę", a wcześniej myślałam że nie warto... Lista się powiększa, ja czytam i marzę, żeby doba miała więcej, niż 24 godz. Mi kiedyś wysłali- i co gorsza, przysłali- to co chciałem zamówić, tyle że razy dwa.:-) Na szczęście, faktycznie obsługa Merlina była grzeczna, przyjęli towar z powrotem i zwrócili pieniądze za jedną przesyłkę. Przesadziłem tu z ofensywnym tonem. Przepraszam. Ciężko dyskutować z przekonaniami. Moim zdaniem przesadzasz. Jedyne co można mu zarzucić to parokrotnie otarcie się o pychę. Cóż, nikt nie jest doskonały. Stwierdzenie, że zarabia na krótkiej pamięci innych to już moim zdaniem nieporozumienie. Czym to uzasadnisz? Bardzo ładnie dzięki poetyckiemu cytatowi Aneta przywołała czar zaklęty w przestrzeni, w miejscach, które nie ulegają czasowi. Sam też po "Ester" sięgnę niedługo. Przykro zrobiło się mi, gdy dowiedziałem się o zdradzie Gdańska przez Chwina. Ponoć akcja w większości rozgrywa się w Warszawie. Nie jestem pewien, czy zbierane przez autora cegiełki faktograficzne zadowolą mnie. Jednak czekam. Harrer był jednym z pierwszych zdobywców północnej ściany Eigeru, gdzie jedna formacja śnieżna nosi nazwę" Białego Pająka". Książka jest poświęcona historii zdobywania tej sciany od pierwszej nieudanej próby w 1936(?) do chyba 1968 roku. Jeżeli to ktoś lubi literaturę górską polecam, bo napisana jest w dobrym stylu. Tym bardziej, że oglądałeś dane wydania amerykańskiego, a ja pisałam o angielskim. I dlatego też należy ich szukaż w angielskim amazonie:( http://www.amazon.co.uk). W angielskim podawałam sam numer i zadziałało. BTW, powyżej podałam ceny oficjalne, z Amazona kosztują odpowiedznio 14.39 funta za hardcover i 9.59 za paperback( duży). Pierwszy polsko-rosyjski serwis komercyjny "ForSa"( http://www.mtl.pl/bart) nawiąże współpracę z przedstawicielami handlowymi- firmami oraz osobami fizycznymi- na terenie całego kraju. Celem współpracy jest poszukiwanie klientów, chętnych do umieszczenia swojej reklamy na serwisie , oraz tworzenie sieci regionalnych i terenowych przedstawicielstw serwisu poszerzenie jego oferty. Zainteresowanych prosimy o kontakt: tel/ fax:( 071) 73-65-32 tel:( 601) 71 99 94 e-mail: bart@1under.com Sprzedam program komputerowy dla firm usługowych , handlowych , ośrodków budżetowych itp. Firmy od małych( bardzo tanie) do dużych, oraz gmin . miast itp. Programy można dostosować dla własnych potrzeb i zadań. Więcej info na stronach www lub pisz na mój e-mail. PHU" Pośrednictwo Handlowe" s.c. ul. Mieszka I-go 13, 68-200 Żary tel. 090 396 093 e-mail: posrednictwo@pro.onet.pl Posiadamy w sprzedaży: Drut spawalniczy do spawania metodą MAG:- SG2( średnice od 0,8- 2,0) na szpulach 5 i 15 kg - SG3( średnice od 0,8- 2,0) na szpulach 15 kg cena uzależniona wielkością zamówienia. Przy dużych zamówieniach dostawa własnym transportem. W razie zainteresowania prosimy o kontakt. Witam wszystkich na grupie! Jestem tu pierwszy raz i przelotnie. Chciałem prosić o pomoc, czy ktoś nie orientuje się gdzie można zgłosić małe dziecko do reklam w telewizji, lub gdzie można uzyskać konkretne informacje na w/w temat??? Może gdzieś w internecie??? Jeżeli by wiedział ktoś proszę o informacje: bburski@friko6.onet.pl Pozdrawiam- bogdan. Sprzedam wykonane oprogramowanie oraz pełną dokumentację systemów opartych na technologii KEELOQ/ MicroChip:- system autoalarmowy z immobilizerem oraz obsługą centralnego zamka - system autoalarmowy z funcją modułu centralnego zamka( multi-master) - zdalne sterowania 1 , i 2 4 kanałowe Wykonam oraz oprogramuję dowolne inne urządzenie na zamówienie według specyfikacji. info: synapse@friko2.onet.pl tel. 0603/166-367 Co to znaczy- nie szkodzi? Czy prowadzono badania porównawcze? Poza tym- skoro, to pies na wolności mięso je, gdyż tak mu każą głęboko w nim zakorzenione instynkty widać ma to jakiś sens. Pozwoliłbym sobie na stwierdzenie, że skoro, to pies- mając wybór- je mięso a nie rośliny właśnie MIĘSO jest jego najlepszym możliwym pokarmem. Marshmalows! Czyli słodkie pianki z białka jajek, pycha! Oglądaliście pewnie kiedyś jakiś amerykański film, w którym ludzie palący ognisko piekli jakieś białe kawałki czegoś nadziane na patyk... To są własnie słodkie Marshamllows! Na ognisku nadtapiają się i tworzy się z wierzchu warstewka podtopionego karmelu- teraz oni to wkładaja między dwa kawałki herbatnika, opcjonalnie z kawałkiem czekolady i niebo w gębie! Zgaduję? Oferowałeś pieniądze za zabranie mnie z tej grupy... Pytałem grzecznie ile i czyje te pieniądze będą jako rodzaj ubezpieczenia Twoich szczodrych deklaracji... Z tego co mi wiadomo( a wiem to od Twojego dobrego kumpla) to cienko z kasą przędziesz... [ o życiu na diecie dra Attkinsa]:) Wiesz co miluś, on pewnie teraz na niej jest i zobacz jakie spustoszenie: w jego czaszce po tak krótkim czasie. Za 20 lat wynikałoby, że z mózgu zostanie papka, jeżeli oczywiście tyle taki osobnik przeżyje. to by pasowało;) BTW: he he he he he cieszę się że wróciłaś:) Co to znaczy" wątek jest za długi"? Chodzi Ci o liczbę "pokoleń" kolejnych odpowiedzi czy w ogóle, ogólną liczbę artykułów w tym wątku? I jak się objawia to na ekranie? Ja w swoim Outlook Expressie widzę wszystko w tym wątku bezproblemowo! Informacje do Ciebie nie przyjdą, jeśli zamierzasz tylko zrobić: cip, cip. Najpierw musisz wyjść z wanny, później z łazienki, później na korytarz, z korytarza na podwórko i tam dopiero zrób: cip, cip. Ruchu trochę, także intelektualnego, trzeba. Masz zostać wegetarianką PO SWOJEMU. Może trzeba być weganinem, żeby to odczuć, bo ja jestem wybitnym ciepłolubem i okres jesienno zimowy to dla mnie prawdziwa udręka. Za to gdy byłem na południu Europy i przez miesiąc przebywałem w temperaturze 30- 35 st. C, czułem się jak ryba w wodzie. Nie każdy. Zatem nie jestem?:-) Nie chodzi o błędy w wypowiedzi Mickiego tylko o błąd w cytacie który przytoczył. Błąd ten podważa wiarygodność autora słów z cytatu albo podważa wierność procesu cytowania dokonanego przez Mickiego. Skoro zrobił błąd przepisując słowo "płuc" może również zrobił błąd przepisując dane statystyczne na początku tekstu? Każdy z nas robi błędy... Nawet nasi nauczyciele...:-) Nie- nie znaczy to. Podam Ci przykłady faktów:" Ziemia krąży wokól Słonca"," Człowiek nie może żyć bez wody/ tlenu"," Coperfield NIE przeszedł przez mur" Może też świadczyć o poziomie naiwności , lub łatwowierności małej wiedzy delikwenta dopuszczającej jako argumenty nawet najbardziej oczywiste brednie. Dobre... Wydaje się, że nie masz problemu z wyborem:" ten człowiek czy tamten..." No to może wróćmy do sedna sprawy... Wybrałbyś życie matki czy świni przy tej operacji przeszczepu wątroby? Czyżby ta świnia była cenniejsza w Twoim mniemaniu od matki ,, i córki dziewczyny Chinczyka razem wziętych? Miron, nie załamuj mnie chłopie... Czy Ty naprawdę nie wiesz jak i po co wycina się lasy równikowe w Brazylii? Wycina się je tam dla celów rolniczych i hodowlanych A NIE PAPIERNICZYCH! Zwłaszcza, że lasy SIĘ SPALA aby popiół stanowił mineralny nawóz... Treść tego posta glebnęła mną o ziemię i wstrząśnęła mym jestestwem. Odkryłem prawdę- Kropka uprawia rodzaj sztuki nowoczesnej- coś jak rozwinięcie idei białego wiersza połączonej z testami na telepatię. Osobę, która jest w stanie zrozumieć przesłanie postu, należy wyeliminować jako potencjalnego telepatę i/ lub psychokinetyka ;) ( Daruma- strzeż się ;) To tak jak ja 8))))))))) Pędziwiatr suxx ;) Kiedyś była taka kreskówa WB i choć, to nie była o strusiu był epizod, w którym przejechała go ciężarówka należąca do Poczty Amerykańskiej. Ale byłem wtedy zadowolony 8)))) A co to za "zasada"? Pierwszy raz o niej tu słyszę... Kto ją sformuował? Ty? Czy jeśli to mieszkaniec Afryki przyjedzie na studia do Warszawy powinien jeść po polsku , po afrykańsku czy w ogóle( zgodnie z tą zasadą) nie powinien podróżować? :-) No tak, ale jak osoba leży na wadze wszystko jest zważone, ale te 200 g czy też cos koło tego po prostu znika. Cztałem gdzieś, kiedys o takim experymencie ale gdzie? ( bo że dawno to pamiętam) gdyby to ktoś cos więcej wiedział chętnie poczytam. Wiesz, my czasem chorujemy, ba, starzejemy się, i- teraz uwaga- ponieważ nie jesteśmy nieśmiertelni( zaskoczony, co?) po zazwyczaj dość długim życiu.... umieramy! Tyle tylko, że chorujemy mniej, żyjemy dłużej i ta starość nie jest na ogół taka "bolesna" jak mięsożernych. Dla Gzyry to przecież bardzo proste: błądzi każdy, kto nie postępuje tak jak on. Mamusiu! To my mamy aż tyle zo sobą wspólnego Gandalf? Przerażające... On ma... jak każdy fanatyk zawsze ma pewność, że robi dobrze. Dokładnie. :-) Po co Gzyra chodzi do sklepu rybnego? Czyżby był jakimś misjonarzem?? Zapomniałeś dodać: naszą najlepszą i jedynie słuszną religię, niewiernym! :-) :-( Bardzo konkretnie, Cooler. Dziękujemy. Pszemol, naprawdę Cię to nie przekonuje. To nie są fatazje. Chyba, że wszystkie badania naukowe podciągniemy po fantazje- również wyniki testów. Przecież MOGLI SIĘ MYLIĆ również Ci, którym wyszlo, że szampon nie powinien szczypać. Jakoś nie znajduję w tym tekście związku z tematem naszej grupy, poza tym, że szympansy są genetycznymi "braćmi" człowieka i nie jedzą wyłącznie roślin, ale wydłubują mrówki , i termity miód... Czy mógłbyś Gzyra przedstawić jakieś swoje wnioski z tego tekstu, które to umotywowały Cię do tego postingu? Pomijając oczywiście imć mistrza Kwaśniewskiego, który ma chyba taki patent, nawet według Ciebie... ;-) Zbiór to może zbyt małe słowo- zbiór nie podkreśla relacji między elementami. Nie jesteśmy wyłącznie "zbiorem" wrzuconych do worka komórek... Rozumiem Twoje oburzenie, więc w innym poście skrótowo ująłem sprawę. Hi hi, ja o pietruszce, a Ty o gruszcze ;))) Mam nadzieję, że ostatnie wyjaśnienia Cię usatysfakcjonują. Jeśli, to nie trudno, nie mam zamiaru poświęcać więcej czasu na dotarcie do Ciebie, w końcu winno być Ci dość po słowie, a przykład marchewki pokazuje, że czas ten może być tylko zmarnowany. Ano. Lubię czytać o zwierzętach. Sporo się nauczyć można, także o sobie. Tu jest jeszcze ciekawy artykuły o szympansach między innymi( akurat te zwierzęta często się przewijają w wege dyskusjach, że tak powiem): http://arch2.rzeczpospolita.pl:80/a/rz/1997/02/1http://arch2.rzeczpospolita.pl:80/a/rz/1997/02/1Noun pozdro, gzyra PS Moje archiwa pękają w szwach od tekstów, więc już dziś sobie nadaje tytuł Pierwszego Ultramegaspamera. Nie, nie odpuszczę. :-) Obwiniać trzeba cały ten krwawy łańcuszek, w tym to rude ogniwo. Nie widzę ŻADNEGO powodu, żeby tę kobietę usprawiedliwiać. Uczestnictwo w tego typu reklamie jest formalną zgodą na wszystkie poprzedzające ogniwa tego łańcucha, z rzeźnickim nożem włącznie. Chyba, że założymy, że Dowbor jest nieświadoma co reklamuje. Wtedy z powodzeniem możemy ją nazwać niebezpiecznie nieprzytomną. Trzeba, jakoś nie zauważyłem aby moje buty żyły powody wegetarianizmu niz wiekszosc wege. Sama sobie nadajesz niepotrzebne ograniczenia W Tybecie możesz sobie kupić popielniczkę z ludzkiej czaszki, ona się nie przyda już zmarłemu człowiekowi, skóra też się nie przyda martwemu zwierzęciu A nie obrzydza mnie obsolutnie nic( chyba, że niektóre ludzkie zachowanie) W kiszonkach, ale TYLKO takich domowej roboty, bo w takiej przemysłowej, obecności tej witaminy nie stwierdza się laboratoryjnie. Oprócz tego pij mleko a będziesz zdrowy i awitaminoza Ci nie grozi!! ( co najwyżej brak konsekwencji wegetariańskie bo mleczko też krwawe) Chyba nie rozumiem? Masz na myśli, że Sienkiewicz też przypuszczał, zamiast opierać się na źródłach? No, wiem;-))) A polskich w tytułach chyba mi się nie uda nigdy... chyba że przeprowadzę się do Polski. Też pozdrawiam:) Bardzo trudno, gdy od małego, w każdej bajce dla dzieci czy elementarzu uczymy się, że kotek pije mleczko w miseczce, chłepcąc go języczkiem. Facet- gdyby to kota po mleku brzuch bolał chyba nie leciałby do niego z takim zapałem gdy mu go dawałem, nie? Raju, wegetka z Gliwic.!!!!!!!!:O A już myślałem, że to niemożliwe......??????? Rany, dokładniejszy adres, bo Pszczyńska jest długa........ Będę się czaił przy kotle z fasolką;) i wypatrywał Ciebie( tylko jak CIe poznam)? Są różne chemikalnia przypominające smakiem i zapachem naturalne rzeczy. Ta karma na którą się rzucają te koty tak jest nasycona właśnie takimi zapachami chemicznymi, natomiast poza zapachami mają najtańsze przetwory z odpadów kukurydzy i soi. Te biedne koty jedzą kukurydzę popryskaną miesnym dezodorantem... Kochający opiekun zwierząt OSZUKUJE swoje pupile! No widzisz... Nie ma co dramatyzować, jest jeszcze news:pl.rec.kuchnia:-) No widzisz... A tacy ludzie jak Tomaszek deklarują, że będzie ich jeszcze więcej... i to jest dramatyczne. Raczej będzie trudno- już łatwiej założyć nową grupę, z innym opisem- zresztą jest już taka... Czy przepisy wegetariańskie są na grupie news:pl.rec.kuchnia zabronione? Wiesz, chyba to dobra rada.... te bezowocne dyskusje trochę mnie męczą... ani, ani jedna strona nie przekona drugiej nikt z nas nie zdobędzie jakiejś konkretnej wiedzy.... na temat wegetarianizmu oczywiście.:( Zresztą, to już zaczyna przypominać jakiś nałóg. Ale tym razem powiedziałam sobie NIE, PS. Może po egzaminach... To miało być na Słowackiego- tfu:-))) Chodzi Ci o ten sklep który przerobili na skład żaluzji?8-0 Ale po "przemeblowaniu" niewiele tam teraz jest zdrowej żywności. Qrczę, to może Cię tam kiedyś widziałam, tylko nie wiedziałam, że to Ty?:-))) Ja kupowałam zawsze na Stawowej. Nie było problemu. To, że wiosna jest gorsza nie wynika z braku witamin w zimę, ale z powodu zmiany odżywiania na wiosnę. Zwykle w zimę odżywiamy się nieźle. Więcej tłustych zupek , więcej potraw konkretnych pieczonych ,, smażonych gotowanych. Na wiosnę wraz ze wzrostem temperatury i pojawieniem się "nowalijek" na rynku, zaczynamy jeść więcej surowych roślinnych potraw i węglowodanów. Tylko że Plejady są naprawdę maciupkie w porównaniu z Wozami( pewnie zmieszczą się pomiędzy tylnymi kołami Małego Wozu) zapomniałem, już dobre pół roku nie widziałem Plejad we Wrocławiu, tak samo jak Oriona( brrr, nie lubię gada, niech pójdzie sobie szybko i niech będzie wiosna). O ile, to się orientuję dobrze z praw Keplera wynika, jeśli to pojazd przyspieszy AUTOMATYCZNIE powiększy swoją orbitę i będzie miał znacznie większą drogę do przebycia, a okres jego obiegu WZROŚNIE. Tak więc nadawanie większej prędkości satelicie po to aby szybciej okrążył Słońce nie ma sensu. Nie jestem astrofizykiem. Nie miałem możliwości poszperania w literaturze. Czy ktoś z kolegów mógłby podać, czy w cyklu rozwojowym gwiazd typu słońca pojawia się sytuacja, że gwiazda ma początkowo wielki moment pędu wlasnego ruchu obrotowego a potem zmniejsza go~ 50- 100 razy równocześnie tracąc masę? Właśnie! Wszechświat rozszeża się coraz szybciej. Wiem że to może szokujące, ale takie coś wykazało badanie prędkości kilkudziesięciu supernowych. Był o tym 2-odcinkowy program w telewizji. Przy okazji stwierdzono istnienie w przestrzeni jakiegoś nowego rodzaju materii która to wywołuje. Jeśli to ktoś to też oglądał proszę mnie poprawić bo pewien na 100 % jestem tylko tego pierwszego stwierdzenia. Już teraz planuje się wykorzystanie Księżyca jako... cmentarza. Za odpowiednią opłatą spalone zwłoki albo i zwyczajne mają być wystrzeliwane i znajdować swój wieczny odpoczynek na naszym satelicie. A kilka( naście?) lat temu sprzedawane były również potwierdzone notarialnie działki na Księzycu. Może bazy nie ma, bo już cały jest prywatny?:-) Zdecydowanie nie warto. Mam już trzeci teleskop z firmy "U" i starczy. Obecnie muszę zapłacić 1300 zł aby słynny nr 8(" szukacz komet") do czegoś się nadawał. Kwota ta dotyczy wyłącznie teleskopu. Korekty montażu to osobny temat i kolejne wydatki. Tak więc ostrzegam i odradzam. Jeden z Agentów wytropił wiadomość( 60546.fizjks@iftia.univ.gda.pl), w której J. Sikorski mówi: Właśnie o to chodzi. Ciekawy jestem jak bardzo, ew. czy, uzyskany model różniłby się od tego co możemy zaobserwować. Możemy pryjąć że jesteśmy gdzieś blisko środka( chyba najłatwiej), albo gdzieś w środku, a obserwujemy tak mały( proporcjonalnie) wycinek W., że" gradient stężenia materii" nam umyka. Jeden z Agentów wytropił wiadomość( 9b16v3$pmh$1@news.onet.pl), w której Stanislaw Sidor mówi: Hmmm. Nic nie słyszałem na ten temat. Na usta ciśnie się natrętne pytanie: skąd? Wyjaśnienie pytania: nie "skąd" wiemy, tylko "skąd" przybiega do nas to promieniowanie, z jakiego kierumku. O ile to pamiętam temperatyra tego promieniowania wskazuje na kilkanaście mld. lat. Jakie są obiekty leżące w" tamtym kierunku" i w "tamtej" odległości( tj. kilkanaście mld. lat). Właśnie o to mi chodziło. Czy zdajesz sobie sprawę ile wypromieniowywałby obszar nawet tylko kilkuset m^2 nagrzany do kilkunastu stopni C w przestrzeń? Kopuła powinna więc odbijać promieniowanie podczerwone aby nie doszło do wychłodzenia. To jednak bardzo wzmacniałoby efekt cieplarniany w dzień. Nic z tego. Piękna agentka CIA po udanej, ehm, integracji natychmiast poprosiła Bonda o jeszcze jedno okrążenie(*);-). Co sugeruje, że integracja zabrała 007 nieco więcej czasu;-) (*) okrążenie Ziemi ma się rozumnieć;-) Właśnie... przypomniał się mi świetny pomysł... gdyby to tak Polska rozdawała zboże za darmo wszystkim potrzebującym( koszty transporu? taką szczytną działalność niech dofinansuje na początek ONZ i USA, które winne temu głodowi w trzecim świecie) wkrótce... całe rolnictwo światowe upadnie...... i będziemy mogli podnieść ceny:) Hej, PSLe i Leppery! Na takie proste pomysły nie wpadacie? Uwaga! Szukamy chętnych do zagrania w ten rewelacyjny system RPG( Poznań i okolice) Jest to niewątpliwie jeden z bardziej rozbudowanych systemów RPG , a kompletnie w Polsce nie znany. Jeśli ktoś zna kogokolwiek kto gra w MAGUS-a lub ma ochotę przyłączyć się do drużyny- Zapraszamy Maciej Kaczyński. Kontakt- Borax@polbox.com Wnioski są różne: ale niektórzy mogą zauważyć, że pewni ludzie to raczej mają wykształcenie elektryczne... A inni przychodzą do telewizji pijani. Wiadome jest dla mnie jedno: w zawodówkach nie uczą anatomii, oraz kultury obycia- co najwyżej uczniowie się oduczają wzajemnie tych rzeczy. Przypominam o podejściu do śmierci slayerów- była wybawieniem , zmazaniem hańby, jaką się okryli , a nie postacią. Zaś jako nekromanta z powołania, w imieniu tychże( nekromantów , nie slayerów) wypowiem się iż śmierć to nie, lecz postać polepszenie koniunktury. Hmm. Może odwrotnie. Powinien maksymalnie je ignorować a z drugiej strony być tajemniczy. Tu polecam rozmaite westerny za wzór. W którymś filmie z Clintem Eastwoodem jako Brudnym Harrym przydzielili mu do 'pary' kobietę. Obejrzyj i zobacz jak im się układało i może coś z tej strony. No właśnie. Kto jeszcze nie przysłał swojego scenariusza? Jeśli macie jakieś ciekawe propozycje lub opowieści, proszę wysyłać je na mój adres e-mail( patrz poniżej) Łukasz M. Pogoda PS. Michale, dziękujemy( my, KKMF) za poparcie!! A moją, w bardzo dawnych czasach... paranoiczny krzyżowiec. Taki misjonarz ery cyberpunkowej, w jednej kieszeni Pismo Św. , w drugiej granaty. I ryngraf na kamizelce kuloodpornej. Hmm, a to opowiadanie na stronach IF jest takie mesjanistyczne... Coś mi zaczyna IF wyglądać na propagandę kryptoreligijną:-))) Niczym jednak nie "walą"( oprócz broni, najlepiej dwuręcznej, BTW widziałeś: kiedyś smoka posługującego się dwuręcznym toporem? Ja nie.) Polecam smokowcow( draconians) z Dragonlance.. co prawda nie sa to "pelne" smoki.. ale... To się nazywa reductio ad absurdum. To co piszesz. Ja wyraźnie mówiłem o NCP ważnych dla PC. Geez. Powiedziałem tyle że nie wprowadzam ważnych NPC z przeszłości postaci. Jak to się kłóci to nie wiem. Rozwiń. Ładniejsze wykonanie , nietypowy projekt( np. miecze Wikingów) etc. Tak robi takie, ale sobie drogo liczy. Poza tym np. nie chce robić jednego toporo Wikingów bo to dużo roboty żeby się nauczyć, przy takich zawsze chce robic czegoś takiego więcej. Witajcie! W imieniu Krakowskiego Klubu Miłośników Fantastyki po raz ostatni przypominam, że jutro( 15 stycznia 2000) upływa termin oddawania prac na konkurs na najlepszy scenariusz do gry fabularnej, czyli* Quentin 2000*!! Szczegóły na stronie przygotowanej dla nas przez gościnnego Puszona: http://fandom.art.pl/konwenty/k2k.htm Pozdrawiam Łukasz M. Pogoda P.S. To już Wasza ostatnia szansa na sukces... Chodziło mi ogólnie o "księżyc" a nie konkretnie o nasz Księżyc. Nie wszystkie są tak monstrualne jak nasz satelita:) Natomiast co do podesłanych asteroidów, to statek je wymanewruje. Laserów raczej nie ominie. To czy bedą mogły mu poważnie zaszkodzić, to już inna sprawa... Może się wtrącam, ale 'ko' to jest chyba partykuła rodzaju żeńskiego, co o znacza, że samuraj-ko to kobieta- samuraj. Nadal wydaje się mi, że pochodzenie ze stanu samurajskiego nie oznacza automatycznie bycia samurajem, tak jak stan rycerski nie oznaczał automatycznie bycia rycerzem. Zazwyczaj dzieci i kobiety nie były samurajami. Ale może się mydlę. A jest sformułowany? Gdzieś w dostępnym miejscu? Eech. Nie czuję się przekonany. Jak dla mnie jest to( co by to nie było w szczegółach) stanowisko DCIoS , a nie KK. A ja mam pogląd, że w większości nie jesteśmy( bo za te przypadki z PR3 to bym nie dał palca:\). I niech ekskomunikują mnie. Albo przekonają:). Nie lubię Stonesów. Ale planety nadal poruszają sie tak samo jak za Ptolemeusza... To raczej fizyka się zmienia, a to co jest możliwe pozostaje takie samo. Co najwyżej fizyka może Ci powiedzieć że coś jest możliwe. Ale częściej chyba mówi że cos jest niemożliwe. heyka siedzac na irc trafilem na kanal# serbia. Tyle się słyszy o okrucieństwach serbów, ile to obozów oni założyli itd. Polecam stronę www.suc.org. Każdy kto chce spojrzeć na konflikt bałkański nieco innym okiem niż robi to telewizja bedzię usatysfakcjonowany. Pamiętajcie że prawda leży pośrodku aby ją odnaleźć trzeba poznać obydwa przeciwległe bieguny! Niemcy zawsze były silniejsze gospodarczo i militarnie od Polski i nawet wtedy gdy nie stanowiły zwartego organizmu politycznego nie zaprzestawały ekspansji na Wschod. Moze doczekamy czasu, ze Niemcow bedzie w Niemczech mniej niz Turkow i Polakow. Ciekawe kto zrobi ekspansje. Dlaczego nie? Gdy, to przyjmiemy, że TP S.A. jako własność państwa udostępnia "coś" np.: rozmowę telefoniczną identycznie musi za określoną opłatą udostępnić wszystkie zasoby sieci, obojętnie czy podoba się to komuś, czy też nie. W przeciwnym wypadku( gdy ktoś inaczej uważa) mogę pokusić się o udowodnienie TP S.A . jak i np.: P. Ninie, że cenzura prewencyjna bez wyroku sądu jest pzrestępstwem. Jeśli interesujesz się historią dawnych Prus Wschodnich , miast pruskich lub posiadasz ciekawe zbiory ,, zdjęcia filmy- daj znać. Posiadam spore zbiory i wciąż poszukuję nowych. Szukam ciekawostek ,, dat anegdot itp. związanych z historią Prus Wschodnich, a w szczególności Elbląga ,, i Malborka Pasłęka Braniewa oraz rodów z tych stron. Kimże jest papież, jeśli nie najwyższym przedstawicielem tej "instytucji"? A apropos krucjat- z kolei chętnie przypiął Pan papiestwu inicjatywę IV krucjaty( Bizancjum), podczas gdy doprowadziła do niej Wenecja Co to racja racja. Historia uczy( mimo, że wielu twierdzi wręcz przeciwnie), że w czasie wojny( i zagrożenia wojną) technika ogromnie się rozwija. Lecz chyba trzeba wybrać wolniejszy rozwój techniki jeśli się wiąże to z pójściem do lamusa doktryn dążących do konfliktów. Ja też marzę o tym aby zobaczyć w telewizorni lądowanie ludzi na Marsie, czy Wenus. Pożyjemy- zobaczymy. 1945 r- Proponuje na przyklad: Zagadnienia narodowościowe w Prusach Wschodnich w XIX i XX w., pod red. J. Jasińskiego, Olsztyn 1993; Prusy Książęce i Prusy Królewskie w XVI- XVIII w., pod red. J. Wijaczki, Kielce 1997. Poza tym pamiętam kilkutomowe opracowanie historii Prus- jak, to skojarzę autora dam znać. Witam! Poniżej podaję linki do PEŁNYCH tekstów książek D. Irvinga. Teksty są w formacie PDF( wymagają Adobe Acrobat Reader'a w wersji co najmniej 3.01) Destruction Of Dresden http://www.fpp.co.uk/books/Dresden/DRESDEN.pdf Goebbels. Mastermind of the Third Reich. http://www.fpp.co.uk/books/Goebbels/Goebbels.pdf http://www.fpp.co.uk/books/Goebbels/Goebbels.Noun Hitler's War http://www.focal.org/books/hitler/HW.pdf Nuremberg, The Last Battle. http://www.fpp.co.uk/books/Nuremberg/NUREMBERG.phttp://www.fpp.co.uk/books/Nuremberg/NUREMBERG.pNoun Chciałbym także poznać Waszą opinię o pracach tego kontrowersyjnego historyka. Ale rewelacja- rozumiem że minoryci to sekta katerska? A oba kościoły chrześcijańskie, wschodni i zachodni, rzeczywiście daleko odeszły od" pierwotnego chrystianizmu" reprezentowanego, rzecz jasna, przez katarów... :))))))))))))))))))) Ziemkiewicz to gazetowy publicysta-pasjonat, ale twoja pasja, niestety, zawiodła cię na ten sam" grząski grunt". Dużo ciekawiej na te( i nie tylko) tematy piszą we "Frondzie"( do dostania w EMPiK) http://www.webfabrika.com.pl/fronda/ Brzmi nieźle. Nie spotkałem się z tym jeszcze w żadnej definicji narodu, ale całkiem niezłe. Trzebaby tylko sprawdzić, czy są jakieś( a raczej ile jest- bo jaka by nie byla definicja, to zawsze cos sie znajdzie) przykładów w realnym świecie negujących to. :-) Być może, ale czy: 1) w Rzymie zdawano sobie sprawę z rodzącego się na północy niebezpieczeństwa? 2) proces jednoczenia się Galów nie był znacznie przyspieszony właśnie przez rzymską agresję? Oczywiście. Wyprawa Cezara nie mogła być wynikiem tylko i wyłącznie kaprysu wodza. Panie Krzysztofie, skoro, to mnie już Pan tak bezceremonialnie op..... może poda mi Pan te inne analizy źródeł Wielkiego Kryzysu? Nie sądzi Pan, że wielu ekonomistów potraktowało to zdarzenie koniunkturalnie do wmówienia ludziom konieczności koryta, to znaczy regulacji gospodarki przez rząd? A nie w chodzi tu w grę Pałac Kazimierzowski( wtedy właściwie jeszcze Villa Regia)? Na skarpie, dalej od Starego Miasta( ówczesnymi miarami)... Przyznam, że nie słyszałem wersji o okolicy Zamku Ujazdowskiego, ale cos może znajdę. Wstyd Ci konkretnie za co? Kto miał wg Ciebie obowiązek informowania opinii publicznej o tej sprawie? Zwłaszcza że daleko jej do dokładnego zbadania. I dlaczego o tej a nie o innej? Jakie kryteria ważności w badaniach historycznych, i co za tym idzie publikacjach, raczysz przyjmować?! Utwórz chociaż parę szybkich oddziałów dywersyjnych, bierność jest najgorszą z możliwych form walki. Wokół murów wykop dołek( fosę) tak aby taran nie mógł do murów dojechać. Dobrze jest też na flankach najwrażliwszych miejsc w murze wystawić bastiony i postawić na nich artylerię. Spróbuj też wynająć maga, który rzuci na taran czar impotencji. mnie osobiście w niczym nie przeszkadza okreslenie "sowiecki" natomiast zawsze razi mnie nazwa: Związek Sowiecki. To jakaś chora zbitka słowna, IMHO albo mowimy po rosyjsku: sojuz sowietow albo po polsku: związek radziecki przecież nikt nie używa określenia: republika federalna deutschland Wardziński brał Santa Anę! hm, ale wygląda, że z tym Alamo to zmyłka; wiele bym dał aby dokopać się do tej książeczki, bo mam wrażenie, że autorem był Dziewanowski, może kiedyś to sprawdzę; tymczasem dzięki za wszelkie info Islandia jest bowiem w ponad 3/4 pokryta lodowcem , lub pumeksem wulkaniczną pulpą i osnuta dymem wulkanów , mgłą gejzerów i gorących żródeł- Reykjavik to po naszemu Parująca Zatoka. Jeśli więc miałbym wybierać miejsce dla ponurej krainy duchów- Homerowej Kimmerii, wybrałbym Islandię. P.S. Osobiście sam również umiejscawiam Cymmerię w Walii, tyle, że mam wrodzoną potrzebę szukania dziury w całym:-) W mojej pamięci zagnieździł się obraz z dzieciństwa gdzy wysiadam z Rodzicami z tramwaju na ulicy Żwirki i Wigury w Legnicy. Obraz jest tak plastyczny że dałbym sobie za jego prawdziwość głowę uciąć. Dałbym gdyby nie fakt, że po tej ulicy nigdy tramwaje nie jeżdziły, nawet torów tam nie było. Religijny Żyd nie wejdzie do kościoła. Nie wolno mu wchodzić do świątyni inyych religii. Pardakoksalnie więc problem nie istenije. Sam zastanawiałem sie w jaki sposób w pewnym momencie rabini byli obecni z papieżem w bazylice św. Piotra w Rzymie. Do tej pory nie znam odpowioedzi na to pytanie. Tyle że to dyskusja raczej na pl.soc.religia. Ten fragment bardzo mnie zainteresował. O jakim tutaj języku iliryjskim piszesz- i gdzie można więcej znaleźć na ten temat? Ze swej strony pprzypomnę tylko, że w XIX w.( w pierwszej połowie) słowo "iliryjski" było powszechnie używane na "rzeczy" potem zwane serbo-chorwackimi. Liczę na bliższe informacje. Obawiam się, że nie ma. Nie istnieje bowiem żaden jedynie słuszny ," obiektywnie lepszy" system wartości, wedle którego należałoby oceniać działania ludzkie. To, co dla jednych będzie przykładem wielkiego bohaterstwa, dla innych będzie przykładem równie wielkiej zdrady i nie ma żadnego sposobu pozwalającego rozstrzygnąć, który pogląd jest" jedynie słuszny". Się przyłączam do podziękowań. A propos Ormian- wędrując na przetarg zajrzałem do księgarni akademickiej UJ( Kraków, ul. św. Anny) i napotkałem tam książeczkę K. Stopki pt." Ormianie w Polsce dawnej i dzisiejszej". Nie aspiruje może do wielkiej "naukowości", prędzej popularna, ale potrzebne informacje i literaturę można tam znaleźć. Na kanale Planete przedwczoraj w nocy był film o syjonizmie( początki państwa Izrael itp). Charakteryzowano sytuację Żydów w Rosji rewolucyjnej i w pewnym momencie pokazano atamana Petlurę z komentarzem, że był to jeden z największych pogromców Zydów w historii( było to jedno z uzasadnień przyłączania się masowego Zydów do rewolucji). Czy wiecie coś na ten temat? Kiedyś w TV było o tym że Stalin narobił w portki na wieść o powstaniu, jako że zupełnie nie był przygotowany na taką okoliczność. Nakazał wstarzymać front no i dzięki temu RFN powstało znacznie większe niż mogło być. Sprawdź w" Historii Gdańska" bodaj pod redakcją Edmunda Cieślaka. Ostatnie tomisko to bibliografia tego co do tej pory napisano na temat Gdańska. Ponadto w każdym tomie są indeksy, dzięki którym dotrzesz do tego, co Ci potrzebne. Książka powinna być dostępna w każdej większej bibliotece. Monokultura zbożowa( po góra parudziesięciu latach od wprowadzenia może spowodować nawet kilkudziesięcioprocentowy spadek plonu), oraz wyjałowienie gleby wywołane zmniejszeniem nawożenia( rezygnacja z hodowli w wyniku jej mniejszej opłacalności i obowiązku dostarczenia zwierząt do pracy w polu przez chłopów)- skutki również przesunięte w czasie. Niewykluczone, że jakiś wpływ miała też jakość pracy przy podnoszonej pańszczyźnie, ale tego akurat już chyba nie da się zbadać empirycznie. Zgoda. Nie nazwał bym Ferdynanda sprzętem przełamania. To było ciężkie samobieżne działo ppanc. Inna sprawa, że całkowicie bez sensu. Czołgi przełamania mały wielki kaliber przeznaczony do niszczenia umocnień( przede wszystkim). Ferdynand z 88 słabo się nadawał do tego. Witam, jesli to ktoś jest zainteresowany posiadam zeskanowany" Atlas kolei ZSRR. Połączenia pasażerskie"( 1986- myslę, że od tego czasu dużo się nie zmieniło, po rosyjsku). Proszę o kontakt na privo- jestem gotów wysyłać te pliki, prosze określić ile jednorazowo moge wysyłać( w Kb lub Mb) Witam Wszystkich, Zwracam się z małą prośbą. Otóż potrzebuję informacji na temat mowy sejmowej Kołłątaja na wiosnę 1792 roku. Jeżeli dobrze pamiętam mówił na temat potrzeby skodyfikowania praw. Byłbym wdzięczny za wszelkie informacje ,, jak również i tytuly książek w których byłoby coś więcej na ten temat adresy www. Chodzi konkretnie o te miejscowości? Podobne sytuacje miały miejsce na całych wschodnich kresach RP. Polecam" Wrzesień 1939 na kResach w relacjach" Grzelaka. Na wschodnich terenach RP było sporo różnej wielkości oddziałów wojskowych, które dowodzone często przez zawodowych oficerów i podoficerów podjęły walkę z RKKA. Akurat oddział o którym mowa to najprawdopodobniej oddział płk. Dąmbrowskiego "Łupaszki"( nie wiem czy napisałem poprawnie nazwisko)- pozostałości 110 p. uł. Spotykały się każde czołgi z każdymi. Ale akurat jeśli to chodzi o Kursk słabo trafiłeś. Niemcy przegrali z powodu strat spowodowanych przez artylerię ppanc( także samobieżną) i lotnictwo, a nie z powodu strat zadanych przez czołgi. Gdyby, to rozważać Kursk na zasadzie jakości czołgów niestety Niemcy wygraliby z wielką przewagą. Ich czołgi w tym czasie były wielokrotnie lepsze od rosyjskich. A przegrali. Dziwne? Witam! Piszę tu po raz pierwszy, bo nie jestem specjalnie zainteresowany historią, ale mam w tej chwili do napisania referat o konfliktach zbrojnych XX wieku. Konkretnie o sytuacji na Bliskim Wschodzie oraz o działalności ETA w Hiszpanii. Otóż poszukuję wszelakich informacji na te tematy( w miarę szczegółowych). Źródła są obojętne- net ,, książki cokolwiek- byle w miarę łatwo dostępne;) Z góry dziękuję za wszelaką pomoc:) Proszę wskazać jakikolwiek mój post, gdzie podawałem jakiekolwiek spiskowe teorie dziejów. Może zamiast wklejać jakieś z góry przygotowane teksty, to lepiej najpierw przeczytać, co druga strona napisała. Rozumiem, ze jest to anonimowa lista dyskusyjna, ale chyba jakieś formy kultury osobistej tutaj też obowiązują. Witam, Poszukuję jakiegoś opracowania na temat początków rozwoju przemysłu w Białymstoku. Chodzi o lata 1870- 1914, wiem tylko, że wtedy własnie powstawały fabryki, głównie włokiennicze w tym mieście. Jesli by znał ktoś jakąś ciekawą publikację, proszę o podanie tytułu i autora. Ewentualnie jakaś ksiązką o historii białegostoku, wyczerpująco opisująca ten okres. Nieśmiało podpowiadam, że Popper uważał ewolucjonizm za klasyczny przykład pseudonauki( obok marksizmu i psychoanalizy). Z ewolucjonizmem w ogóle było śmiesznie, bo z jednej strony podważał chrześcijańską wizję stowrzenia( tak wtedy uważano), z drugiej strony jednak wspierał tezy rasistowskie( i to było powodem odrzucenia darwnizmu przez niektórych współczesnych). Brak argumentow na co? Na polemike z twierdzeniem, ze" Hitlerowi nie udało się stworzyć oryginalnej ideologii, gdyż wszystkie istotne punkty nazizmu wywodzą się z Talmudu" popartą niekonkretna , naciagana wyliczanka w stylu' pogarda wobec obcych tak samo'? Na to brak mi czasu. Po upadku świątyni i zaprzestania kultu świątynnego Żydzi odrzucili Septuagintę. Dla potrzeb greckojęzycznej diaspory sporządzili( około 100 roku) nowe tłumaczenie, którego autorem był Acquilla. Jeśli, to Septuaginta była dość swobodnym tłumaczeniem tutaj z kolei tłumacz bardzo rygorystycznie trzymał się oryginału. Nie wiem natomiast, czy to tłumaczenie zachowało się w całości, czy we fragmentach. W tamtych czasach w krajach nie będącymi tradycyjnie uznanymi królestwami koronacja wymagała zgody papieża i cesarza. pierwsi Piastowie do koronacji wykorzystywali zwykle okresy walk wewnętrznych w Niemczech lub okresy małoletności cesarzy. Krzywousty chyba nie miał takiej okazji. Co w tym dziwnego? Czy zanurzenie się przy brzegu w wodzie było niebezpieczne( motyw włoskich nurków) czy zabronione? Jak zrozumiałem po prostu zobaczyli sylwetkę samolotu, który łagodnie osiadł na wodzie, a następnie wypływające do akcji ratowniczej łodzie. Miało to być dla nich coś zwyczajnego, więc specjalnie to ich nie zainteresowało. Cóż. Myślący mi po to, żeby w przypadku egzaminu ustnego nie natknąć się na jakiegoś skołowanego frustrata. Chyba przyznasz, że przyjemniej obcuje się z osobami myślącymi i sympatycznymi. Poza tym chyba przedwcześnie zarzuciłeś mi niepopełniony grzech. I nie oceniaj tak bezkompromisowo-" nie zamierzasz chodzić". Może nie mogę, choć chcę? Za radę oczywiście dziękuję. Podobno na polskim rynku ukazała się przed paroma laty( auto?) biografia Billa Gatesa. Czy ktoś z grupowiczów jest bardziej kompetentny w tej kwestii niż sympatyczne panie w księgarniach i może udzielić mi szczegółowych informacji odnośnie tej publikacji- wydawnictwo , dokładny tytuł, itp.? Czy przypadkiem mówisz o paradoksie Giffena, było to na przykładzie chleba, kiedy to mimo rosnących cen żywności rosła konsumpcja chleba, ale w tym wypadku było to spowodowane zastępowaniem innych produktów żywnościowych właśnie nim. Witam wszystkich grupowiczów!!! Mam ogromną prośbę. Chciałbym prosić aby ście podali mi wszelkie możliwe adresy stron, które nawet po części zajmują się "STATYSTYKĄ". Pozdrawiam wszystkich i proszę o info na priva- Jendrek. Witam wszystkich klubowiczów!!! Bardzo potrzebuję do pracy magisterskiej wszystkiego co jest związane z przedstawicielami handlowymi , przedstawicielstwem handlowym. Za wszystkie odpowiedzi na liście oraz maile( vojtus@poczta.onet.pl) bardzo , bardzo dziękuję!!!! pozdrawiam wszystkich i życzę mniej kłopotów niż jest w moim przypadku z dostępem do materiałów podczas pisania magisterski!!!! Ma Pan rację. Fakt, że można nie pracować i brac zasiłek dla tzw. "bezrobotnych" jest współczesną wersją niewolnictwa. Bo gdy ktoś pracuje a ktoś inny korzysta z zabranych pod przymusem owoców jego pracy nie dając mu w zamian zadnych usług- mamy do czynienia z niewolnictwem. bardzo uprzejmie prosze o podanie , wskazanie mi informacji lub linków na temat wskażników dotyczących instytucji finansowych( płynności , rentowności...) chodzi mi o sposób ich liczenia , rodzaje itd... a także szukam informacji na temat stuktury właścicielskiej instytucji finansowej. bardzo prosze o odpowiedz osoby majace coś na ten temat. Witam!!! Mam pytanie czy ktoś z grupowiczów orientuje się gdzie w sieci mogę znaleźć wzory nowych- obowiązujących od 1 stycznia 2002 r- deklaracji wpłat na PFRON? Z góry dziękuje za wskazanie takowych stron www:)) Mam Monitor Sony E100 15 calowy i kolega proponuje mi za niego 800 PLN, ja natomiast chciałem sobie kupić jakiegoś LCDka, ale chciałem jeszcze poczekać, aż siedemnastki spadną cenowo do ok. 2000. Czy sądzicie, że jest sens sprzedawać moją piętnastkę i kupić piętnastkę LCD teraz???? Proszę o radę. Bo jak, to przychodził król i siłą zabierał dobre monety w celu wpuszczenia bardziej zafałszowanych na rynek to nie była wcale interwencja państwa? A działo się tak chociażby w Polsce, chociażby za Mieszka Starego albo Jana Kazimierza. Cześć czy ktoś z ws miał może do czynienia z takim narzędziem do planowani procesów jak iThink, jeśli to tak prosze was o opinie na temat tego narzędzie, czy warto sie zainteresować nim i wykorzystywac do planowania procesów i ich efektów w firmie. Nie napisałem przecież, że to oszustwo. Zwróć uwagę, że ustawodawca przewiduje odp. karną nawet, gdy taka sprzedaż nie doszła do skutku(' Kto proponuje...'). Zresztą jak już napisałem chodzi W TYM WYPADKU o inne przestępstwo: art. 166" Kto bez wymaganego zezwolenia...", gdyż sprawca nie proponuje nabycie papierów niedopuszczonych do obrotu, a jedynie pośrednictwo w nabyciu pap. dopuszczonych do obrotu na giełdzie. A właściwie dlaczego sądzisz, że on chce szacować frakcję? A może on szacuje średnią długość skoku kangura- a to będzie zupełnie inny wzór... poza tym we wzorze chyba pierwiastek pownien być, nie? ale ja już trochę przysypiam, więc nie bić, jeżeli nie powinien Nic dziwnego, że nie kumasz. Żabą nie jesteś a Google'a to używasz chyba tylko w celach rozwrywkowych. Co do meritum: wcale nie musi ci się uzbierać 50 stron, ty masz też coś napisać od siebie. Jeśli, to tak podchodzisz do sprawy lepiej skorzystaj z jednej z licznych ofert pisania magisterki. To skąd na zachodzie bezrobocie, np. Niemcy 10 % ,, Czechy 8 % USA 5.6 % , a jednocześnie wysokie płace minimalne? Przecież zawsze znalazłby się ktoś tańszy bezrobotny na miejsce zatrudnionych.... W ten sposób najprostrze prace np. sprzątanie czy składanie pudełek w firmie wysyłkowej( częsty obrazek z USA) byłoby wynagradzane na poziomie podobnym co w Polsce, a tak nie jest- jesy wynagradzane 5 x tyle. Może chodzi o likwidacje państwowej kontroli cen( za wyjętkiem cen węgla kamiennego ,,,, i energii elektrycznej czynszów kwaterunkowych biletów na przejazdy kolejowe i autobusowe niektórych leków spirytusu) oraz liberalizację handlu zagranicznego od 1 stycznia 1990? Jeżeli to tak Staniszkis nazywa inflacją wzrost cen( grudzień do grudnia) w 1989= 639,6 % a hiperinflacją wzrost w 1990= 249,3 %. Cały problem polega na tym, że w ustawie jest zapisane że nie można płacić liniowego jeśli wystawiasz faktury w ramach działalności firmie, w której wcześniej byłeś na etacie. Notabene jest to rozwiązanie niezgodne z innym orzeczeniem TK, który powiedział że podatnik ma prawo wybierać najniższy sposób opodatkowania dla siebie. A co do tych poszkodowanych menedżerów- spokojna głowa, im wzrośnie pensja brutto tak żeby netto dostali tyle samo. Z mojego punktu widzenia bezrobocie na umiakowanym poziomie( nie strukturalne) nie jest wada lecz zaleta. Podobnie jak ma sie rzecz z inflacją. Do wad zaliczyłbym: brak elit rządzących z prawdziwego zdarzenia , oraz niska świadomość społeczeństwa brak znacznych nakładów na nauke ,, BiR IT( nie chodzi mi o zakup innowacji lecz jej wytwarznie). A jest ktoś w stanie powiedzieć, jak obecnie wygląda mniej więcej struktura ogólnoświatowego długu w dolarach? Czyli ile USA dolców jest winne innym, a ile inni USA? Kto bardziej straci na tej deprecjacji- USA czy inni? Rosja? Chiny? Dla mnie nie jest ale rozumiem, że nie ma to wiele wspólnego z twoją ekonomią. Istnieją więc co najmniej dwie możliwości: albo albo władcy Polski nie kierują sie ekonomią ty. W pierwszym przypadku nie można więc winić ekonomii za to co tamci robią. W drugim nie jesteś kompetentną osobą aby oceniać ekonomię i to co robia inni, z ekonomicznego punktu wiedzenia. W "Szwejku" był gość, któremu wydawało się, że jest encyklopedią wielotomową. Ale Tobie akurat wydawało sie dobrze, więc mam nadzieję, że nie zmienisz zdania. Tyle, że teorie i prawa ekonomii to są dwie różne rzeczy, które na szczęście mają jakieś punkty wspólne. Órzytkownik "H5N1" napisał: to zajrzyj do jednego z tysięcy w stolicy" agencji towarzyskiej" lub" salonu masażu i zobaczysz masę nagich i wychudzonych:O) tak poważniej to nie siedź tyle przed telewizorem i rozejrzyj się wokoło:O) masz rację że żadnej gospodarki rynkowej nie ma, tylko nam się wpaja ją, tak samo jak wmawiają nam komunizm nazywać demokracją:O( wiec jesli to pieniądz w gospodarce jest fikcyjny o żadnej rynkowości nie ma mowy! moje nieznoszenie jest umiarkowane całkiem, ale że Cię za to gupowy FAQowiec nie ściga zaciekle, to chyba musi Cię wyjątkowo lubić:) losowe cięcie cytatów?;) żenować się nie będę, krzyczeć też nie:) no chyba że wrzasnę sobie w akcie rozpaczy, gdy dla przeczytania 1 KB Twojego komentarza będę musiała przecedzić 7 KB cytatów. Hi, Za wszystkie uwagi dziękuję. Więcej komentował nie będę. Nie wynika to z braku agrumentów, ale z faktu, że ten wątek jest jak smok z głowami, które odrastają w postępie geometrycznym. Pozdrawiam serdecznie, Tumor Mózgowicz. UWAGA: Aby odpisać mi bezpośrednio usuń pierwsze U z adresu e-mail. Zgadzam się w pełni ze stwierdzeniem, że" ważną umiejętnością jest precyzyjne wyrażanie swoich myśli", ale czy wyrażając swoje emocje mamy zapomnieć o poprawności? Wzorce językowe czerpiemy przecież głównie z literatury, a nie z analizy podręczników gramatyki. Również jak najbardziej się zgadzam- zobowiązuje. I również bardzo przepraszam, ale w tekście, krytykującym kolokwializmy nie wypada chyba ich używać? Również przeczytałem kilka razy( chciałem znaleźć to, co znaleźli przedpiszcy), niestety, nie znalazłem. Gdyby było dłuższe, nie przebrnąłbym. Niesprawnie napisane, pretensjonalne. Wysilone. Że chciała kochać i być kochaną? Że karmiła się złudzeniami? Że boli? Banał, za mało. Może zabrakło lampy błyskowej? Nie nie... podchodzicie do problemu od niewłaściwej strony. Action Script to nie dla wątpliwej tajemnicy korespondencji( taki wątek wprowadzałyby pozycje dotyczące kryptografii)- AS to przyczyna grożącego procesu. Gertruda nie miała pewnie licencji a zaczęła wykorzystywać komercyjnie. To by wyjaśniało też dlaczego pojechała akurat na wschód- wszak wszyscy wiedzą, że tam własnie jest raj dla piratów;) No zapomniałem z tego pośpiechu o jednym wspomnieć. Zgłoszenie kandydata na ZM wyglada tak:" To jest zdanie" Zygmunt Autor , Tytuł Tekstu. czyli np:" Wiesio się wygibnął i czymnął do lasu gdzie go ufoki porwały" Pietia Szakaszfili, W oku Cyklona Takie coś należy wysłać mi na maila. Przymusu nie ma, ale co to za życie, jeśli się nie bierze w Konkursie udziału?;-) Nie wiem, czy aż tak zegarmistrzowska precyzja w dookreślaniu charakteru dźwięku dobrze przysłuży się komentowanemu tekstowi. Jeśli, to już przy tym jesteśmy obsługa mechanicznej maszyny do pisania wymaga wielu różnych czynności podczas których odgłosy mogą być rozmaite i zbliżone do tych, które opisał Bartek. Ja to dokładnie tak odczytałam. Człowiek sam powoduje, powiedzmy, wykolejenie pociągu, poprzez pociągnięcie za hamulec, chociaż ja lubię nadinterpretować. Gwoli ścisłości mogłoby być zdanie, że zdążył pociągnąć uchwyt przed wypadkiem. Zgadzam sie z Tobą... I część była pisana z sercem, natomiast II i III to wyłącznie tani pokarm dla połechtanych i żądnych sensacji krytykantów. Jest to oczywiście moje odczucie po tej lekturze... pozdrawiam, Wojtek A ja tam miałem szczęście i zaraz na początku zawiesił się mi komputer. za drugim razem też. Niestety pomysł z linkami chyba był nie najlepszy, bno nmie wziął pod uwagę, że oprócz artystów pisarzy linki mopgą podsyłać też artyści wwwówniarze. Zgrabniutkie... Mam pewne wątpia, co do ścisłości zabiegów( jak choćby ten tlen podawany przez jakąś rurę- do czego to odnieść??? Gdyby rura zasysała mielibyśmy pompkę wzwodotwórczą, ale ta rura dmucha, w dodatku zimnym!), ale pomysł jest niezły. Jeśli, to nie dołożyłaś wszelkich starań, żeby ten tekst był doskonały dyskusja na jego temat jest stratą czasu i i dla Ciebie dla grupowiczów, bo czyż nie jest bez sensu mówienie Ci o rzeczach o których wiesz... Jeśli, to nie czytałaś jeszcze FAQ znajdzesz go tutaj: http://republika.pl/szczurkot/FAQ/index.html Patrząc z perspektywy troche młodszego czytelnika wydaje się mi że w swojej pracy umieszczasz o wiele za dużo opisów, owszem przy krotszych pracach może to być ciekawe, ale na dłuższą mete nużące. Ja w swoich pracach mam za to bardzo mało opisów( może aż za mało). witam, zwracam się z uprzejmym zapytaniem czy może ktoś pomógłby mi wymyślić temat pracy o kulturze? Może dotyczyć szeroko rozumianej kultury np. czytelnictwo , internet itp. Ja mam parę pomysłów ale nie mogę się zdecydować, a sądzę że na pewno są wśród was osoby zainteresowane tą tematyką które podsuneły by mi temat który jest na czasie i dotyczy współczesnej sytuacji kulturalnej. Za wszystkie wypowiedzi z góry dziekuję. Ja cenię ludzi twórczych... grzeczna osoba z nudą mi się kojarzy. Poza tym co złego w cewce moczowej jest? Otwórzmy się troche na świat. No chyba, że ktoś łbem o horyzont zarwał, ból, z cewki strumień poleciał. Ludzkie to przecie. Uważam też, że ręce pod kołdrą trzeba trzymać, tam gdzie cez drga( rży). Bałamucić słowem i myślą. Do diaska! Ja to mam szczęście z tym piwem, najpierw miałam dostarczyć Beeornowi, teraz była szansa otrzymać piwo od niego? Zawsze mi gdzieś ucieka po drodze. No rozumiem, żeby m lubiła chociaz ten płyn, ale taki chroniczny brak okazji na wypróbowanie? Słuchaj? a może zrezygnujesz Lesie? jedna szklanka mniej , jedna więcej? dokładnie wiem o co chodzi! no strzał w 10:) oczywiście nie mam pojęcia o co tobie chodziło Bogdanie, ale przecież nie o to chodzi;) i takie twoje teksty lubię, w których zostawiasz miejsce dla mojej wyobraźni. pozdrawiam jak zwykle ciepło:) Ech, za sprawą bnt wszyscy zejdziemy na psy:-) Eee, co z Tobą? Ja już spadłam z konia i nie potłukłam się. Schodząc z psa jest bezpieczniej. Zresztą o szczurach i chomikach też już było. Teraz wiosna i słońce. Należy się przerwa. ha ha ha ha Witam, Jakoś mnie naszło, nowy pomysł, może zatem i nowa metoda. Poniżej znajdziecie początek opowiadania" Wszystkie martwe dzieci". Pytanie, z którym się zwracam, to czy jest to na tyle czytelne, a zarazem niedopowiedziane, aby ryzykować dalsze czytanie? Zamierzeniem było rzucenie czytelnika niemalże w wir wydarzeń, nie jestem jednak pewnien, czy nie przesadziłem. Otwarty jestem na wszelkie inne uwagi. " Choć cały gniewem pałam, lecz rozum ostrzega, iż ten błądzić nie może, kto Irenie ulega; kto na rozkazy Ireny nie zamyka ucha, tego wzajem łaskawie niebo chętniej słucha" I jak zwykle masz rację- to było na pl.soc.cośtam. Nawet nie wiesz, jak bardzo mnie onieśmielasz takimi wyznaniami;) Zamknąć? Dlaczego? Było super! Pozdrawiam ciepło Znam ten ból. Nigdy nie uda się go odtworzyć w całej krasie... Zaraz, zaraz! To może następnym zadaniem będzie wierszyk o cezie? Czuję, że tak wybitne zlecenie może przełamać naszą( zwłaszcza moją!) anty(radio)aktywność i przywrócić tematowi literacki sznyt! Terminu nie ma- powiedzmy, że do jutro o tej samej porze:-) Nie jest normalny ktoś, kto zamiast popływać z dziewczyną kajakiem po stawie, ustrzelić jej na strzelnicy misia i wypić parę piwek- szlaja się po jakiś Mekongach! Coby odpowiedzieć na to pytanie musiałbym przeczytać wszystko raz jeszcze od początku, a taki pilny to niestety nie jestem. A próbowałeś pisać wiersze i nie rymować? Może to jest Twoim przeznaczeniem? W każdym razie warto zagłębić się w phpoe. Choćby dla przyjemności samego tylko czytania. Nie chcę nic sugerować, ale jest tam jedna fajna , prawie bezbłędna poetka. No to- pa, pa! Ja pisarzem nie jestem, żeby wątpliwości najmniejszych nie było. Po pijaku nie piszę z powodu prostego, że w klawisze nie trafiam. Postanowienia dobrze robią. A prawdziwy poeta to młodo umrzeć powinen. To to było z życia wzięte? Literatura faktu? Odejmuję więc punkt za nieużywaną wyobraźnię i drugi za dwu i pół miesięczną zwłokę w wicepremierze. Bo niby czym ci dyndacze sobie zasłużyli na takie wyróżnienie? Dodaję za to trzy punkty: za brak rodziny( 1,5) ,, i chorób śmierci szczegółowego opisu aktów seksualnych( po 0,5) w tekście:-) Na barykadzie ginęli ludzie. Padali jak muchy. Mężczyźni ,, kobiety dzieci. Wychodzili na górę- strzelano- padali. Wychodzili następni- strzelano- padali. Ciało na ciało ,, ciało obok ciała trup na trupa. Setki. Tysiące. Nikt nie wie już ile. I nikt nie wie za co ,, po co dlaczego. I zapomniano już gdzie. I nikt nie pamięta kiedy. Co nadal nie odpowiada na moje pytanie;P Poza tym, szkoda, że nie ma pomników myszy. Nudzą mnie już pomniki tych samych postaci. Ludzie je stawiają choć nie wiedzą na co i po co. Natomiast zwierzęta znają lepiej. Pomnik myszy polnej, za to, że tak ładnie popiskuje. Zbieram podpisy. Gromek- wszystko co nieoczywiste wcale nie jest gorsze Spaceruję sobie wzrokiem po ścianach ,, i suficie meblach przedmiotach. Mucha spaceruje też po ścianie, dostrzegam ją spod przymrużonych powiek. Staram się rzęsami strzepać kurz z półki odległej na wyciągnięcie ręki. Na ścianie wystukuję palcami rytm bezsenności. Stopa wygląda spod kołdry. Ruszam palcami i widzę, jak się poruszają. Żyję? Spomiędzy palców wypada mi papieros. Tli się parkiet. A ja stygnę. Marzę o pożarze... No jak to kto? Wierne amerykańskie żony, by rozwiesić pranie. A przy okazji pooglądać japońskie Zera lecące na wysokości kilku metrów i broniące własnych bombowców, które lecą kilka kilometrów wyżej:-) Przecież to oczywiste. A nie jest tak? W grze jest interektywność, człowiek się wczuwa i inaczej podchodzi np. do głupiego scenariusza. Gdy jesteś aktorem w tym teatrzyku, nie dostrzegasz tych uchybień jak ktoś stojący obok. To naturalne, że od filmu wymaga się więcej- nie ma tam niczego, co kompensowałoby ewentualne wady. Rozmawiałem o tym z paroma osobami od nich i z tego co wiem, było odwrotnie- Polsat antycypując tak wielki sukces TVN desperacko , i w rozpaczy na kolanie przygotowal' Dwa swiaty'. Trudno zresztą mowić o 'przygotowaniu'- startowali ten program z bardzo ogolnie zakreśloną formułą, sami do końca nie wiedząc, o co im chodzi, wymyślając różne grepsy z odcinka na odcinek, przede wszystkim intensywnie kopiując Big Brothera. Przytoczone przec Ciebie motto występuje na znanym mi trailerze _fanowskim_, w żadnym wypadku nie ma go w oficjalnym, o którym _ja_ cały czas mówię... T chyba wyjaśnia nieco sprawę:) E, nie tyle, co McGregora Kenobiego jednak;) Nie obchodzi mnie to, jakie są zamierzenia reżysera. Obchodzi mnie, czy mnie wzruszyło czy nie. To ja płacę za bilet , a nie reżyser, to on więc powinien odpowiadać na takie pytania. Nie umiem samemu oprawić pstrąga, ale czuję( oj, czuję), jeśli kucharz spieprzył zadanie. Ten pstrąg zajeżdżał mułem głębinowym, to wszystko. Hmmm, ja tam ten film widziałem tylko raz, więc mogłem czegoś nie zauważyć a większość z tego co zauważyłem zdążyłem zapomnieć, więc możliwe że mylę się całkowicie, ale prawdę mówiąc nie bardzo rozumiem, skąd wziąłeś przypuszczenie, że istniał jakikolwiek Keyser Soze. Po prostu wydaje się mi, że ta grupa powinna się zajmować jednak przede wszystkim ewentualnym rekomendowaniem ludziom, na co pójść do kina. Ocena na małym ekranie i ocena w kinie to zupełnie co innego. Zaraz- to jest w końcu Szwecja czy Norwegia? Gdzie się rozgrywa pierwowzór? Nie "taki" czyli nie o Holocauście? Czytałem książkę i to mi póki co wystarcza. Pieprzę" pozytywne siły". Jak dla mnie, z filmu może bić nawet" negatywna siła", jeśli dostarczy mi upragnionej dawki relaksu , i rozrywki zapomnienia. Jakoś nie spodziewam się żadnej z tych trzech rzeczy. I stało się tak, że Wojciech Orlinski napisał( a): Ja mam o jakości filmów które można ściągnąć rozmawiać z kimś, kto do tej pory myślał, że w sieci są tylko wersje LOTR-a 2 czy innego Pottera nakręcane w kinie na Sony Handycamie oraz który w życiu nie widział DivXa na oczy? Dziękuję, w taką paranoję jeszcze nie popadłem. Misiaczku- miej trochę pokory. Obecność ALT to standard, ale służący do zupełnie czego innego. Bo jest kijowy. Od kiedy to' bycie świadomym wyborem' jest wartością same w sobie? To może Ty uszanujesz mój świadomy wybór, jakim jest krytyka źle zaprojektowanej strony? Zbliżone. To znaczy lekka konsternacja. Ale stwierdziłem, że z protestami chwilę poczekam i okazało się to szczęśliwie słuszne. Chciałeś przecież wersję z polskimi napisami, czyż nie?;) Gdyby, to były zdubbingowane co innego. Dziękuję bardzo za pomoc. Rozpocząłem poszukiwania, ale pewnie nieprędko uda się mi dotrzeć do tego filmu. Ale nic to, ważne, że wiem czego szukać.:) Kogo poza Kurosawą mógłbyś mi polecić? Bardzo OK. Tyle, że to bardziej kryminał:) Jeszcze raz- pięknie dziękuję:) To bardzo optymistyczne założenie, którego raczej nie potwierdza 200 lat wolnej prasy w kapitalizmie... zgoda. Więc dzisiaj podobną manipulację trzeba by zrobić przy pomocy telewizji. Istotnie to kolosalna różnica. A czy kiedykolwiek było lub będzie inaczej? Czy ktoś wie coś na temat tego filmu( "Possession")? Na ekranach kin chyba w ogóle go nie było? Do obejrzenia skłania mnie obsada( Paltrow ,, Northam Ehle) związana z osobą mojej ulubionej pisarki, ale chciałabym się dowiedzieć o nim czegoś więcej. To prawda, ale z drugiej strony, odpadną Ci wtedy kontrowersyjni twóry jak Lynch czy Trier. Jedni to lubią, inni nie lubią, ale ja bym żałował strasznie, gdyby m nie poznał ani ani jednego drugiego. Jedne filmy Triera uważam z kompletne nieporozumienie( np." Nudząc w ciemnościach"), inne za Ultimate Movie Experience( np. "Królestwo" czy "Idioterna"). Dla mnie też oceny Triera miotają się między 1 a 10! I znalazł- zanim zeszli na dyskusję o bieganiu po sali i kogo za to eksterminować- podparcie u drugiego. Oraz zero głosów sprzeciwu. No i jeśli, to rzeczywiście jest potrzebny superkumaty sześciolatek, żeby to załapać dobrze, żeby potencjani widzowie wiedzieli( nie, nie mam 6-latka w rodzinie8-)). Na litość! Wysłałaś to zapytanie na 10 grup jednocześnie, co samo w sobie jest nie zalecane. Trudno, ale dlaczego tu?!? Wprawdzie w trakcie kręcenia filmow "Pianista" i "Pianistka" fortepiany najpewniej były omikrofonowane, ale przecież nikt z nas tego nie robił własnoręcznie! Nie rozumiem, po co się katujesz, bo- o ile dobrze pamiętam z pl.hum.teatr- już spektakl teatralny bardzo Ci się nie podobał. Poza tym, jeśli, to piszesz" szowinistyczna szmira" albo, albo niewiele zrozumiałaś masz na myśli żeński szowinizm- rzecz jest właściwie wyłacznie o mężczyznach:) Wtedy była "milicja". Poza tym szkoła _nie_ olewa przypadku zniknięcia ucznia. No, zobaczymy. Ale w przypadku polskich filmów zwrot kosztów realizacji to bardzo rzadkie wydarzenie. Było" więcej już ojca nie widziałem"; było" mam 30 lat" i był mniej więcej 13-letni Wojtek. Wyjaśnienie. Hej, ale przecież podsrywamy sobie regularnie w notkach tetrycznych w Esensji. Też nie mam pamięci do tego, kto zaczął, ale pamiętam Twoje notki parodiujące moje i moje parodiujące Twoje. Mam zresztą wrażenie, że w ciągu ostatniego roku gust Ci się poprawił jakoś, rzadziej widzę takie katastrofalnie głupie notki jak ta o "Adaptacji". No więc cały ten film robi wrażenie rozpaczliwie niskobudżetowego- więc jeśli, to zapłacono niezbyt wiele a o ile, to Frycz może sobie pozwolić już w zasadzie na wszystko w przypadku młodych aktorów udział w gniocie może być krokiem rujnującym przyszłą karierę. ale jak to?! bardzo lubię Bergmana; a Shaun of the Dead był jednym z najlepszych filmów ostatnich lat- no po prostu majstersztyk brytolskiego humoru mam faktycznie wrażenie, że oglądam je różnymi kawałkami mózgu, ale to mi nie przeszkadza- mam oba natomiast na Testosteron faktycznie nie pójdę, obawiam się, że wcześniej powiniennem sobie coś wyciąć;) To widocznie ja jestem militarystą nieujawnionym, bo chociaż generalnie nie lubię klimatów typu Tom Clancy, helikoptery z" Czasu Apokalipsy" i "BHD" istotnie zapadły mi w pamięć, a to jako symbol pewnych ważnych kryzysów cywilizacyjnych, które symbolizowały. W związku z tym, że w Wielkim Konkursie dla Kibiców" LIGA KIBICÓW" nie sprecyzowałem, czy chodzi o mecze derbowe w ekstraklasie , pucharze, czy też razem i że kilka osób zwróciło mi to uwagę( szczere dzięki). Każda osoba, który poda tu dowolną liczbę otrzyma( tylko w tym pytaniu) 1 pkt. PRZEPRASZAM ZA POMYŁKĘ!!!! i zapraszam do konkursu... Obiecałem niechcący że jak się obronię skoczę na banji( nie jestem pewien czy tak się pisze to czy po polsku). Termin już niedługo i w związku z tym chciałbym się dowiedzieć gdzie można tego dokonać. Może ktoś polecić mi jakieś miejsce na Śląsku? ( im tym bliżej Gliwic lepiej). Chciałbym się dowiedzieć jakich partii mięśniowych nie mogę robić w jednym dniu treningu, ponieważ wiem, że w ten sam dzień nie należy ćwiczyć bicepsu i tricepsu gdyż przy ćwiczeniu bicepsu zaniedbuje się triceps i triceps traci dużo siły i nie ma jej tak dużo jak byśmy ćwiczyli sam triceps [ ciach] Z takimi pajacami fajnie się gada na priva ;) Polecam ;))) Wiesz- takie chamstwo i bezczelność zdarza się w i-necie non stop. Jest to kurweskie łamanie praw autorskich i powinno być to ścigane, jak każdy inny plagiat. Czasem można coś sciągnąć na własną stronkę, ale wypada podpisać, kto jest autorem... Tzn. Twoje opakowanie ma 50 g czy w żelatynie, którą masz w domu, jest 50 g białka? Czy może w 100 g Twojej żelatyny jest 50 g białka? Witam Cię również i pozdrawiam- Veno PS. Pamiętaj, że białko z żelatyny ma praktycznie zerową wartość biologiczną, jeśli chodzi o budowanie suchej masy, tak więc nie uwzględniaj go w dziennym spożyciu białka. Dziękuję serdecznie za porady. Biegam tylko po miękkim, to już odkryłem dawno:-) Myślę, że tym razem to jest to ścięgno Achillesa. Ale przy okazji dowiedziałem się o tych bólach okostnowych. Miałem to w zeszłym roku- objawy dokładnie jak w opisie. Co ciekawe, byłem u lekarza( internisty) i nic nie potrafił zdiagnozować. 22. 05. 2002 roku należy spodziewać się trzech przerw w łączności z serwerami SETI@Home w Berkeley( godziny podano według czasu polskiego): 1.. o godzinie 14. 30- czas trwania do 2. godzin, 2.. o godzinie 17. 30- czas trwania do 1. godziny, 3.. późne godziny wieczorne- nie podano godziny, czas trwania do 1. godziny. Centrala kontynuuje prace mające na celu zwiększenie przepustowości łącza Projektu do Internetu oraz reorganizuje wewnętrzne podłączenia serwerów Mam do Was, jako do profesjonalistów, pytanie odnośnie napisania recenzji z artykułu. Wiem, że nie wszyscy zawodowo zajmujecie się dziennikarstwem, ale mam nadzieję, że mi pomożecie. Mam dwustronicowy artukuł, z którego muszę napisać recenzję. Co powinno się znaleźć w takiej recenzji, jakie są wytyczne, czy taka recenzja to przede wszystkim wnioski własne?? Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję za poświęcony mi czas... Spróboj w jakiejś dużej firmie ubezpieczeniowej- "od zawsze" prowadzą tego typu badania. Oczywiście na pewno nie udostępnia wszystkiego ale jeżeli, to piszesz dla jakiegoś wysokonakładowca chętnie cos chlapną w zamian za podanie źródła. Warto by też napisać do GUS-u. Maja sporo danch, których nie pakują na strony( niektóre udostępniają tylko odpłatnie). Dość zdawkowo- a jakieś uzasadnienie? Cóż, pismo jest bardzo tendencyjne, i to jest fakt. Bynajmniej jednak uważam, iż ma sporą szansę usadowienia się na rynku. Może nie, ale obok tytułów, o których pisałem wcześniej zaraz poniżej z pewnością. Powstał Dziennikarski Kodeks Obyczajowy, uchwalony przez Konferencję Mediów Polskich. Uroczyste podpisanie kodeksu planowane jest na 22 października- ustaliła Polska Agencja Prasowa. Kodeks uchwaliło we wrześniu kilkunastu reprezentantów stowarzyszeń dziennikarskich ,,, i związków zawodowych radia telewizji duszpasterstwa środowisk twórczych, wchodzących w skład Konferencji Mediów Polskich. zainteresowanych odsylam do PAP-u ewentualnie moge przeslac cala depesze, ale uprzedzam, ze strasznie dlugasna Witam wszystkich, Czy ktoś z grupowiczów jest w stanie podać mi adres internetowy biblioteki w którem można znaleźć darmowe książki dotyczące sekt , oraz narkomanów alkoholizmu? Mam na myśli serwis podobny do biblioteki ZAŚCIANEK, z której po wysłaniu maila na wskazany adres można spowrotem otrzymać zamówioną książkę. Proszę o pomoc, ponieważ poszukuję materiałów do pracy magisterskiej o uzależnieniach. Zapytaj spółkę 4media ,,,,, PPL( Polską Prase Lokalną) Pana Szczura Hinca Krafta Płonke będziesz miała super materiał jak mieć biuro w Mariocie, wyprać brudne pieniądze, jak niepłacić podatków, wykazywać wieczną strate niby nieudane inwestycje nie zapłacić ludzią( redakcje) wynagrodzeń, jak potarfia przysłac PIT rozliczeniowy- 0 zł( wynagodzenie niewypłacane). ech... szkoda klikania..... Zajawka to krótka , prawie reklamowa zapowiedź, musi się znaleźć tam oczywiście miejsce i data imprezy oraz główna atrakcja( wykonawca itp). Nie musisz sie skupiać jednak na żadnym tle dla wydarzeń- ważna jest sama zapowiedź atrakcyjnych wydarzeń. Nie powinno to być dłuższe niż to co tutaj napisałem. ( Mówimy tutaj o zajawce np na I stronę, ewentualnie z odesłaniem do dłuższego tekstu wewnątrz numeru). Po raz pierwszy w zyciu ktoś zarzucił mi nietolerancję! Powtarzam- szanuję poglądy pana G. Niedżwieckiego, ale nie muszę czytać obrażliwych wypowiedzi- ogólnych i ad personam do szanownych uczestników dyskusji o dziennikarstwie. Nie jestem nietolerancyjny, znam to z autopsji i brzydzę się sekowaniem kogoś za "inność". Owa inność jednak nie musi oznaczać zwykłego braku kultury. Dziękuję za obronę mojego stanowiska. Myślę, że konsultował to z lekarzami. A to, że zdecydował się pracowac przed kamerą świadczy o jego odwadze. Poza tym sadzę, że taka postawa dodaje otuchy tym, którzy też są chorzy na tę chorobe i widzą, że Kamil nie daje sie rakowi. Zapewne nie ma wyraźnej granicy, która oddzielałaby osobę publiczną od niepublicznej- publiczną jest Adam Małysz, ale raczej nie jest nią Kamil Knoch, choć ostatnio wygrał z Małyszem. To stopniowy proces stawania się osobą publiczną i trzeba to oceniać na wyczucie. Jestesmy nowym serwisem dla polonii w Wielkiej Brytanii ale i nie tylko. Szukamy ludzi którzy chcieliby spróbować swoich sił jako dziennikarze. Za darmo- bo śmy młodzi- ale w zamian za referencje. Zainteresowanych prosimy o kontakt. Dane do kontaktu na stronie http://www.apsik.co.uk Nie spotkałem. Wydawnictwo RM udostępniło kiedyś jeden rozdział( czy jego fragment) tłumaczenia, ale nie pamiętam gdzie. Mam też pedeefa z kawałkiem drugiego niemieckiego wydania książki( kilka stron). Poza tym warto ją kupić i codziennie do poduszki 5 stroniczek. A jak to sie poszuka dobrze 25 PLN wystarczy. Ad 1. Nie mam czym, bowiem ostatecznie nic nie wybrałem. Ad. 2 Nie, nie rosyjskie. W Polszy nie nada bowiem sprzedawać w sklepach sprzetu nieatestowanego( choć zdefiniowano to nieco inaczej) a rosyjskie tego nie mają, a jak, to by miały pewnie nie bylyby konkurencyjne cenowo. :-/ Miał i uprzedzając kolejne pytanie nie były droższe ;-) przynajmniej znacząco. Hej, wiem, że etna to nie jest może jakieś max wyzwanie bo góra nie jest rewelacyjnie trudna, ale jednak wysoka. Wspinał się ktoś kiedyś? Wyjeżdżam za 2 tygodnie i może jakieś wasze uwagi byłyby pomocne( oprócz tego że nadal jest aktywna, to akurat wiem:) A w podzięce filmik piwny Wam piękny ślę http://www.youtube.com/watch?v=Gwr-20zqTCA Podałeś trzy różne kryteria, sprecyzuj czy chodzi ci o coś w stylu' wyklęty powstań ludu ziemi' ,, utwór inspirowany ideą, nazwijmy to, rewolucyjną[ np. Eroica] chór stylizowany ma muzykę średniowieczną czy coś zbliżonego do wielkiej opery heroicznej. Najlepiej napisz do czego tego potrzebujesz. Proponuję napisać do Polskiego Radia i spytać czy było jakieś wydanie, oni powinni wiedzieć, np. w archiwum. Jeżeli to nie było zawsze można się zapytać o możliwość zrobienia jednorazowej kopii, jeżeli to robią coś takiego będzie już tylko kwestia finansów. A jeżeli, to nie robią będziemy kombinować dalej.:) Krysia P.S. Zawsze można się skontaktować z kompozytorem i popytać, nie?:) I o to się rozchodzi! Nie jestem z Panem A. L. sprywatyzowany... ja rozumiem, że Taki Puccinini może pana mało interesować, jego opera" La Boheme" jest prywatną sprawą jakiś dwóch nakręconych wilomanów, że wartościowanie wykońń oper jest nieinteresujące Ale NTG- radzę wpaść na jakiegoć czata, tam zawsze się pojawi ktoś z blond oddechem i będzie pan zufrieden! Nie wydaje się mi być głupotą troska o zdrowie naszego tu czołowego dyskutanta Petroniusza Dobiasza. Jeśli, to ktoś pedałuje po górach w taki upał może nawet przygłuchnąć. Nie stwierdzając oczywistości, że jakaś żyłka mogła pójść i zalać co bardziej lśniące płaty. a taki Josef, Hofman nie Hofman to dużo lepszy i ciekawszy pianista choć Rubinstein też jest świetny "ludyczny".. dużo lepiej niż ludyczny w graniu był bardzo życiowo mądry a i też lubił kobiety jak Rubinstein, nawet go to chyba zgubiło:-) ich obu chyba się "obkurzyło" ( kurcze, to już nie piszę: "pięknie"?) no to dziękuję Preludium Bacha jest w C-dur. Ale ja widziałem u organisty partyturę utworu Gounoda, która była w F-dur i organista twierdził, że to oryginalna tonacja Gounoda. A więc nie D-dur , ale też nie C-dur. Jak jest naprawdę, nie wnikałem. Nawiasem mówiąc, chciałem to zaśpiewać na ślubie kolegi, ale w tej tonacji było dla mnie niewykonalne, a organista nie chciał tego transponować. Podejrzewam, że po prostu nie potrafił. Różne rzeczy widziałem, różne rzeczy słyszałem, ale dotychczasowe kilkadzieści lat mojego życia w żaden sposób nie przygotowało mnie na to, z czym zetknąłem sie tej nocy. Uprzejmie proszę tych, którzy zdecydują się słuchać, by wytrzymali dłużej niż dwa , trzy dźwięki- tu nie wystarczy stwierdzenie, jakie jest tempo. Osoby, które nie znają jakiegoś z prezentowanych dzieł, proszę najusilniej, by przed odsłuchem zapoznały się z jakimś bardziej konwencjonalnym wykonaniem. http://www.hodie-world.com/excerpts.html To ja zapytam inaczej. Jeśli, to jesteś człowiekiem nieco bliżej Opola może stukniesz słów kilka o przedstawieniu Pawła Passiniego? Znam człowieka z innych zupełnie dokonań i ciekawa m, jak sobie radzi w teatrze instytucjonalnym- tym bardziej z Wyspiańskim na warsztacie. Tak więc zwracam się... Ktokolwiek widział... ktokolwiek wie... PISZCIE! Euoi! *Chabala* postąpił( a) na drodze do Oświecenia dzięki słowom: Jakże miło, że odzywa się jakaś inna część Polski. Dobrze wiedzieć, że teatr tam ciągle istnieje ;-) A Trójmiasto to przecież bardzo dobrze w pamięci teatromanów zapisane miejsce. Ja osobiście znam głownie z Festiwalu Szekspirowskiego( BTW nie wspomniałaś słówkiem, ja wiem, że to sierpień, ale jak, to możesz przybliż zapowiedzi). Hm, czyli jednak moje wrażenie było słuszne, a już zrezygnowałem z pisania odpowiedzi. IMHO należy wyraźniej zaznaczyć, że rozjechały się punkty odniesienia skali( z powodu rzadkich konfrontacji między graczami różnych krajów?), bo sformułowanie" stopnie nie odpowiadają" sugeruje różne systemy nazw stopni. – tak najbardziej dynamicznym. tak tak tak tak tak. właśnie. no i teraz jest pytanie czy no. te przewidywania czym się skończyły chyba widzimy widzimy w tej no. nie nie nie. nie tylko nie spełniły się one. spełniły się zaprzeczenia znaczy dystans do Stanów się zwiększył a nie się zmniejszył. czy integracja europejska jest dla nas. większa to jest szansą czy zagrożeniem? – no tak ale to różne rzeczy bo poziom życia poziom życia w Europie jest sztucznie zawyżony tym że Europa ma bardzo dużo wynalazków socjalnych przeważnie na kredyt które ten poziom życia podnoszą – no nie nie nie ale amerykański za to zawyżony pożyczaniem zapożyczaniem się na całym świecie. jest jedną z tajemnic tego znakomitego wzrostu właśnie – prawda? i taka i historycznie co więcej ona była zawsze satelitą albo albo jednego drugiego i to jeszcze nie cała bo tam wtedy cała Korea a tutaj została Południowa i proszę bardzo – i jest mniejsza oczywiście od obu sąsiadów – tak – czyli to nie jest tak że trzeba mieć wielkość tych wielkich sąsiadów – i to dysproporcje są większe niż w naszym wypadku – no tak strategia lizbońska zapewniała nas że obecnie będziemy dużo bardziej dynamiczni niż Stany Zjednoczone i w ogóle niż cały świat no. jak to? – znaczy miała być najbardziej dynamicznym obszarem najbardziej dynamicznym obszarem. najbardziej dynamicznym obszarem gospodarczym na świecie – teraz. co do pytanie do pana Rafała Ziemkiewicza. pan napisał taki artykuł niedawno w Rzeczpospolitej. w którym napis. z którego wynikało że przez dwadzieścia lat pokazały nam że nie potrafimy. prowadzić polityki podmiotowej to. nam zostało właściwie. skazani jesteśmy na rolę podrzędną rolę wasala żeby nie powiedzieć kolonii. jedyne co nam zostaje to wybrać sobie suwerena Rosję albo Niemcy no pan optuje za Niemcami. czy ja właściwie streściłem pana? – to pierwszy pana pomysł na na nowym stanowisku? – nie nie to tu trzeba trzeba być uczciwym w takich sytuacjach to pomysł mojego poprzednika ale także yyy szefa gabinetu pana prezydenta yyy to jest pomysł który będę kontynuował z dużą satysfakcją ale to jest przedsięwzięcie rozpoczęte wcześniej – dziękujemy bardzo za wizytę sygnałach i za rozmowę – dziękuję bardzo – minister Władysław Stasiak yyy nowy szef kancelarii prezydenta w sygnałach dnia – zna pan dobrze pana prezydenta yy jaki jest? – jaki jest? yyy no w ale coś szczególnego pana interesuje czy – w kontaktach na przykład ze swoim współpracownikami – a rozumiem yyy że pyta pan czy potrafi docenić ludzi otóż zapewniam potrafi tak i myślę że udowodnił to niejednokrotnie w wielu przypadkach yyy potrafi doceniać ludzi potrafi oceniać potrafi doceniać ludzi yyy w sposób yyy należyty – senat będzie głosował dziś nad sprawozdaniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji yy mówię że prawdopodobnie zostanie ono odrzucone – yyy taką rekomendację dała Senacka Komisja Kultury i myślę że taki będzie w w werdykt całego senatu – to co dalej yyy z yyy yyy z mediami publicznymi? – po pierwsze yyy to sprawozdanie będzie rozpatrywane jeszcze przez – przez sejm po wakacjach – no są to yyy jest to realizacja obietnic yy wyborczych Platformy żeby usprawnić działalność prokuratur – i żeby ją odpolitycznić bo minister z natury rzeczy jest s yyy stanowiskiem politycznym – kolejne głosowanie to głosowanie nad yyy nowelizacją budżetu – yyy w sposób oczywisty – tutaj było bardzo dużo poprawek bo ponad sześćdziesiąt chyba – ale można było również panie pośle nie osiągnąć porozumienia na szczycie unii europejskiej i to się udało – to się udało – i sejm przyjmuje to stanowisko. z nadzieją – to prawda. myślę że dzisiaj mino pewnych różnic w Europie które są naturalne. można mieć różne zdanie jednak wszyscy się zgadzają – a parlament narodowy pozwala. na więcej niż posiedzenie rady europejskiej – to znaczy? – padają mocne słowa. potępiamy. rosyjskie działania z narodem gruzińskim te deklaracje padały od samego początku. y konfliktu. ale jest właśnie bardzo wyraźna mowa . jasne stanowisko. precyzyjne określone. potępiamy. czy to jest takie wyraźne opowiedzenie się po stronie. Gruzji? – no tak tylko że nikt dotąd takiego nie złożył ale ale – ale może może proszę bardzo nie chcę powiedzieć że że ja tutaj tylko i wyłącznie dlatego że. że to jest Gazeta. nie każdy każdy – no proszę bardzo jeżeli ktoś się czuje jak najbardziej zgadzamy się tu się zgadzamy. dziękuję państwu i przejdziemy do następnej. odsłony – ale w stosunku do czego? – do narodu polskiego – w stosunku do osiemdziesiątego dziewięć osiemdziesiątego dziewiątego roku? – nie w stosunku do – za osiemdziesiąty dziewiąty rok należy się mu pomnik i. i tylko za to uważam jest. ludzie mu się dobierają do skóry jego przeciwnicy polityczni – nie za osiemdziesiąty dziewiąty rok – ale chciał z nią rozmawiać. i to było nie. znaczy ta notatka którą pan przywołał na tym. na początku tej rozmowy. robi. niech spróbuje pan ją przeczytać tak. tak jak pan mówi. że że to był sowiecki namiestnik. czyli no. kompletnie uzależniony ubezwłasnowolniony. otóż on tam nie jest taki w tej no w tej rozmowie na którą pan się powołuje. naprawdę jest samodzielny. w tej rozmowie – Gazeta Wyborcza dwa zdania zamieściła na ten temat w papierowej wersji trochę więcej w internetowej ale to było krótko – natomiast był. przecież był wielki reportaż w Polityce prawda? było w radiu zet – znaczy w trakcie kiedy sprawa trwała prawda? – trwała tak ale ale już potem – i relacjonowano racje tylko jednej strony – tak wykorzystuje tego potencjału energetyki wodnej no Dania na przykład jeżeli chodzi o energetykę wiatrową no te kraje już zainwestowały i inwestują dalej redukują emisję ce o dwa ponieważ wiedzą mimo tej dyrektywy wiedza że dochodzą nam teraz jeszcze takie rzeczy jak redukcja emisji ce o dwa czyli każda każdy sposób wytwarzania energii w którym to ce o dwa nie powstaje jest yyy i będzie coraz bardziej zyskowne – Hiszpania Portugalia – yyy energia wiatrowa – energia wiatrowa tam zwycięża ta? – tam zwycięża tak – yyy nowe kraje Unii Europejskiej? – yy no tutaj jest yy już dużo słabiej to znaczy my mamy bardzo dużo do zrobienia u nas tak patrząc na dzień dzisiejszy – Klub Lewicy wnioskował o tą debatę jeszcze w lipcu i wówczas ona by miała rzeczywiście zdecydowanie inne znaczenie – a dzisiaj? – ale w lipcu także pan. y minister Grad założył że przedstawi tą tak zwaną białą księgę a więc sytuację i rozwój tej sytuacji. w stoczniach przez ostatnich kilka lat – ale dziś na konferencji prasowej Prawa i Sprawiedliwości. wystąpili także przedstawiciele związków zawodowych a oni twierdzą że ten plan jest zły. bo to restrukturyzacja przez redukcję zatrudnienia a nie przez modernizację i jeżeli to taki program zostanie przyjęty za kilka lat stocznie znajdą się dokładnie w tym samym miejscu panie pośle – i to złoże zostaje schłodzone i wytrącają się sole zamykają drobne pory kanaliki i wtedy nie można już tłoczyć. nie ma co z tą wodą robić – do tego trzeba jeszcze dodać to. że Polska jest chyba jedynym krajem w Europie a może w świecie leżącym na czterech głównych jednostkach geologicznych. jest to prekambryjska platforma wschodnia walestydy na zachodzie . i kanedonidy alpidy. i takie połączenie właśnie – ale i to jest kolportowane jako program rządowy tak? – jako program rządowy tak tak. dostałem to pocztą właściwie – czyli rząd zamawia gdzieś u u jakiś agencji tak? – tak i tylko po po podane astronomiczne cyfry. moc energii elektrycznej . elektrowni jądrowej na poziomie tysiąca sześciuset. megawatów ma kosztować. około trzech miliardów euro. my za tą kwotę możemy zbudować wielokrotnie więcej – no tak Mszczonów miał wyjątkowe szczęście bo tam jest woda nie zasolona jak widać. można ją pić od razu. dlaczego tak mało tych odwiertów jest dlaczego tak mało miast korzysta z czegoś co jest dostępne właściwe na terenie całej Polski? – a dlaczego to jest takie ważne? – dlatego że wtedy to ciepło nie ucieka. ono jest kumulowane. prawda? a więc jest emanacja i jest ten efekt takiego. no że na pewnej głębokości mamy duży . duży przyrost – tego spichlerza tego magazynu tak? – tego magazynu ciepła – była temperatura. i to jest ważniejsze – była temperatura . warunki geologiczne i kto był? odbiorca mało tego pojawił się. no. inwestor. pojawił się. ktoś kto chciał ten projekt zrealizować. i co się stało? pan był w prasie oskarżony o to że. y pana decyzją po uważaniu te pieniądze zostały przyznane. zostały ostatnio cofnięte – no nie to nie było po uważaniu. ja. proszę pana. geologia – czyli trzydzieści razy drożej niż w Uniejowie – niż na przykład w Uniejowie – rozumiem – proszę również pamiętać że odwiert miał charakter. y typowo rozpoznawczy. i gdyby to narodowy fundusz wypłacił pieniądze fundacji. mieszkańcy Torunia. na złotówkę nie mogliby dobrać się do tej energii ponieważ nie wolno byłoby fundacji. sprzedawać komercyjnie tejże energii – no mówimy tu o biurokratycznych barierach – tak – Magdalena Sosnowska witam państwa w rozmowie dnia dzisiaj moim i państwa gościem jest wiceprezes łódzkiego portu lotniczego pan Wojciech Łaszkiewicz – dobry wieczór pani redaktor dobry wieczór państwu – od dziś łódzki port lotniczy ma strefę wolnocłową. o powierzchni około tysiąca metrów kwadratowych dlaczego to było tak ważne choćby z punktu widzenia pasażerów – wizer byłby potrzebny bo powiedział pan że. firma nie chce. pojawiać się tam gdzie jest dobrze osadzony rajaner ale z tym dobrym osadzeniem jak pan powiedział. no mamy mały kłopot pojawiły się informacje że rajaner likwiduje cztery. połączenia z Łodzi. między innymi Liverpool .. Shenon Nothingham. czy to prawda? – ander Anders jest najlepszym przykładem dlaczego trzeba było. uciekać jak mówią. przedostawać się za granicę żeby walczyć. Andersowi się nie udało bo go schwytali. nie wycofał się z Polski to wycofał się ze Związku Radzieckiego. żeby ratować własną armię – ale krótka odpowiedź jest nie. nie nie było – nie. zgadza się. zgoda – idąc idąc. tak jest. yhm – ale żeby dokończyć wódz naczelny musi w takiej sytuacji postawić zgubił się – idźmy krok dalej. zgadzamy się że Śmigły mógł opuścić kraj ale pod warunkiem że w sposób jednoznaczny przekazuje naczelne dowodzenie któremuś z generałów. wtedy – przekazał? – panowie osiemnastego września marszałek Rydz Śmigły wydał. dziwny kontrowersyjny do dzisiaj rozkaz. w którym nakazał wycofanie się wojsk w kierunku na Węgry i Rumunię i unikania walki z sowieckim najeźdźcą rozkazał też aby. walczyć z żołnierzami ZSRR jedynie w przypadku działań zaczepnych czy to był dobry rozkaz? – on on był źle sformułowany – to jest zapowiedź ludobójstwa i decyzji ludobójstwa – powiedzmy że deportowani to jeszcze nie wyczerpuje liczby represjonowanych bo represje miały. różne oblicza i różny. charakter no były aresztowania byli skazani z wyroków deportowani to są w zasadzie ci. wywiezieni na podstawie decyzji administracyjnych i po prostu mordowani. a również wcielani do armii czerwonej to byli obywatele polscy i specjalnie tam traktowani – i teraz i teraz ostatnia z naszych postaci wrześniowych – czy to było dobre założenie? – dlatego – nie można było tego inaczej – dlatego. że jeśli dojdzie do wojny. jest to. jest dość prawdopodobne że ta wojnę przegramy. i musimy zachować zdolność biologiczną podjęcia walki o niepodległość dlatego nie wolno. traktować poważnie operacji która nie daje żadnych szans zresztą mówił to wielokrotnie także. w rozmaity sposób często złośliwy. rozmaitym generałom. czy rozmaitym sztabowcom. którzy mówili a może i jednak spróbować – yhm. a jeszcze chciałbym tylko. spytać o jedną rzecz czy też bo tu mamy ten przykład tej sztuki awangardowej czy w innych dziedzinach nie wiem kina filozofii literatury też mamy takie. mniej znane. które należałoby rozpoznać tropy. wpływu kultury żydowskiej? – panie Jarosławie. ostatnie słowo – jeszcze jedna istotna rzecz że ten materiał. związany z kulturą nowoczesną kulturą. tworzoną przez Żydów tutaj w Polsce. – tak. tak no. w okresie międzywojennym w takiej. skrajnie narodowej publicystyce funkcjonowała taka zbitka że awangarda to bolszewizm i żydokomuna. tak że bardzo mocno były utrwalone takie wyobrażenia o tej. o całej awangardzie niezależnie od tego kto. jak tworzył że jest wytworem owych kosmopolitycznych Żydów którzy właśnie w ten sposób. próbują zniszczyć nasze narodowe. lokalne polskie. wartości – bo też myślę że jeszcze jeden taki paradoks o którym warto wspomnieć to to że stereotyp który teraz powielamy często. tego Żyda z pejsami to jest trochę tak naprawdę właśnie stereotyp propagandy nazistowskiej na przykład tak? znaczy że pokazywanie tego tradycyjnego Żyda z pejsami i tak dalej – no i przedwojennej propagandy endeckiej – siedemdziesiąt osiem – lat i trochę nie – i z jaką prędkością pan na tym – yy na tych moich turystycznych na jednym to już jechałem przeszło to sto osiemdziesiąt – nie boi się pan? – nie nie boję się – taka do moich uszu wiadomość dotarła że padła odpowiedź ze strony kolei są to tereny ważne dla obronności dla Rzeczpospolitej i oni nie mogą tego odstąpić – no niech nie zarzuca yyy nie nie no niech że mi pan jakiś absurdów – z – bo ja naprawdę nie wiem jak na to odpowiadać – yyy pan prezydent zapowiedział że będzie się spotykać z klubami w sprawie ustawy medialnej czy Prawo i Sprawiedliwość będzie namawiać pana prezydenta do podpisania yyy ustawy medialnej yyy SLD mówi że PO z PIS są dogadane i dlatego taki był wynik głosowania – że dogorywa tak naprawdę. i pytanie czy czy w zakładaniu blogów nie ma też. takiej ukrytej funkcji – czy my się przyczyniliśmy do tej śmierci. prasy i papieru? – nie że czy czy czasami się nie adaptujemy no że już użyję tego. pierwszej osoby – nie no właśnie nie będzie bo jeżeli jeżeli ja się ujawnię za za bardzo w tym sensie że. zacznę no właśnie i chcę powiedzieć że zanudzać ponieważ dla mnie jako dla czytelnika czytelnika blogów. takie informacje za bardzo powiedzmy związane z życiem. autora – śmierć kotka na przykład – literacki tak? – taki wiem że mnóstwo pisarzy. z wyższej półki jak użyłeś tego określenia zagląda na tego bloga i są doskonale poinformowani. kto z kim wziął ślub a kto z kim przeżył wielką imprezę. w piątek. ponieważ to wszystko właśnie tam jest ale oni nie komentują. tak że. może czują że im nie wypada – i ostatnia z nominowanych. książek naukowych Bożena Szajnok to jest bardzo znana badaczka spraw żydowskich w Polsce – często publikuje publikuje tak. w dziennikach – bardzo często publikuje tym razem książka z historią i Moskwą w tle Polska Izrael tysiąc dziewięćset czterdzieści cztery tysiąc dziewięćset sześćdziesiąt osiem z Moskwą w tle. cóż to znaczy? – to przyszła teraz pora na książki popularno naukowe dotyczące bezpieki Ryszard Terlecki Miecz i tarcza komunizmu historia aparatu bezpieczeństwa w Polsce w latach tysiąc dziewięćset czterdzieści cztery. tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąt. i książka która. wzbudziła szalone emocje ksiądz Tadeusz Isakowicz Zaleski Księża wobec bezpieki o tej książce nasi widzowie na pewno słyszeli niejedno teraz emocje już troszkę. opadły – one zdecydowanie opadły - Proszę bardzo, pan poseł Feliks Klimczak. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chcę zwrócić uwagę, że pozostawienie posła Tadeusza Szymańczaka w Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej mieści się w ramach 10 %, parytetu przyznanego na zasadzie consensusu. I tylko tyle tytułem sprostowania. - Chwileczkę, jeśli to jest... - Przepraszam, panie marszałku, mam dodatkowe pytanie. - Proszę bardzo. - Pani minister, chodzi mi o kredyty na wiosenny rozruch gospodarki , kredyty nawozowe. Jakie to będą sumy w stosunku do hektara? Czy są przewidziane na ten cel pieniądze i w jakim terminie kredyty te zostaną uruchomione w terenie? Bo już mamy wiosnę, a dopiero się mówi o tym wszystkim. Oby nie było tak, że kredyt nawozowy będzie dopiero po żniwach. - Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu? W głosowaniu wzięło udział 370 posłów. Większość bezwzględna wynosi 186 głosów. Za wnioskiem o umorzenie postępowania głosowało 279 posłów, przeciw- 30, wstrzymało się od głosu 61 posłów. ( Oklaski) Stwierdzam, że Sejm bezwzględną większością głosów wniosek o umorzenie postępowania przyjął. - Weterani wysnuli wniosek, że˝ Murzyn zrobił swoje, oddał insygnia władzy i przestał się liczyć˝. Nie widzieli również zasłużonego , szanowanego niedawnego szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Zbigniewa Zielińskiego. Nieobecność wymienionych była dla weteranów afrontem. Na maszerujące szeregi zwycięskich oddziałów nie padł ani jeden kwiatek, ani, ani z trybuny od warszawiaków. Również prezydent nie przybył do kombatantów na Torwar, a przecież na niego czekali. - Okazuje się, że dobre stosunki między klubami w różny sposób mogą się realizować. Lista mówców została wyczerpana. Z prośbą o udzielenie mu głosu zwrócił się pan podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Iwo Byczewski. Proszę bardzo, panie ministrze. - W programie prywatyzacji z góry założono, że spółdzielnie są słabo przygotowane do samodzielnego funkcjonowania w gospodarce rynkowej, chociaż na całym świecie, w tym w USA, taka forma gospodarowania się sprawdza. Spółdzielniom potrzebne jest nowe prawo spółdzielcze , i szkolenie menedżerów przywrócenie spółdzielcom podmiotowości , a nie narzucona prywatyzacja. - Za utrzymanie porządku i spokoju w czasie głosowania odpowiada przewodniczący obwodowej komisji wyborczej. Jest on wyposażony również w prawo zażądania opuszczenia lokalu wyborczego przez osoby naruszające porządek i spokój, przy czym dysponuje w takim przypadku również możliwością zapewnienia sobie koniecznej pomocy ze strony właściwego komisariatu policji. - Stwierdzam, że Sejm pierwszy wniosek mniejszości przyjął. W drugim wniosku mniejszości, w nowym brzmieniu zmiany 8 dotyczącej art. 30 wnioskodawcy proponują w § 1, aby prezes sądu wojewódzkiego był powoływany również spośród sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego, a nie jak chcą komisje jedynie spośród sędziów sądu wojewódzkiego bądź sądu apelacyjnego. - Postawiłem wniosek formalny. - Wniosek został oczywiście postawiony. Czy jeszcze wniosek formalny? Proszę bardzo. - Tak. Właściwie chciałbym jedynie prosić o modyfikację wniosku pana posła Szymańskiego, żeby tą sprawą Konwent Seniorów zajął się na swoim najbliższym posiedzeniu, a nie na specjalnie urządzanym w tej chwili, i żeby przejść teraz do następnych punktów porządku dziennego. ( Oklaski) - W sprawozdaniu komisje przedstawiają wnioski mniejszości, które kolejno będę poddawał pod głosowanie. We wniosku mniejszości nr 1 wnioskodawcy proponują, aby w nowym brzmieniu art. 1 zrezygnować z zapisu stanowiącego, że ustawa o badaniach i certyfikacji ma służyć likwidowaniu barier technicznych w handlu ,, a także zwiększaniu konkurencyjności wyrobów i usług ułatwianiu krajowego i międzynarodowego obrotu towarowego. W dyskusji do tego wniosku zgłoszono poprawkę. - Czy potrzebne są objaśnienia pani poseł sprawozdawcy? Nie widzę, żeby ktoś zgłaszał taką potrzebę. Przystępujemy do głosowania. Teksty poprawek- w załączniku nr 3. Kto jest za przyjęciem wniosku mniejszości o skreślenie pkt. 1 projektu uchwały, proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. - Obecnie proszę o odczytanie komunikatów. - Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy odbędzie się posiedzenie Komisji Zdrowia w saloniku nr 75 przy sali kolumnowej. Bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy obiadowej w sali nr 106 odbędzie się posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego. W czwartek o godz. 8. 15 odbędą się posiedzenia konsultacyjne następujących grup bilateralnych: - Żądam od pana marszałka i Prezydium Sejmu zdecydowanych działań zmuszających pana ministra Glapińskiego do natychmiastowego przeciwdziałania w tej sprawie oraz ujawnienia osób i firm, które wykorzystały tę sytuację. ( Oklaski) - Dziękuję panu posłowi. Proszę o zabranie głosu posłankę Bogumiłę Bobę z Klubu Parlamentarnego ZChN. - Podobna argumentacja, dotycząca człowieczeństwa, miałaby zastosowanie odnośnie do punktu trzeciego, to znaczy ciąży pochodzącej z przestępstwa. Tylko tu jest jeszcze jedna sprawa, którą chciałbym poruszyć w jednym zdaniu- zaświadczenie prokuratora, nie pamiętam sformułowania, uprawdopodobniające popełnienie przestępstwa. Panie i panowie, wystarczy doniesienie kobiety, żeby prokurator był władny wydać zaświadczenie o uprawdopodobnieniu przestępstwa, jakież kolosalne pole do nadużyć jest więc tutaj. - Czy wniosek formalny? Proszę, panie pośle. - Panie marszałku, w imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna proszę o przerwę przed kolejną turą głosowania. Chcielibyśmy się spotkać i zastanowić nad dalszym głosowaniem. - Panie pośle, będzie krótka przerwa przed następną turą głosowania w momencie, gdy zostaną przygotowane karty do głosowania. - Poprawka szósta polega na skreśleniu art. 42( zmiana dwudziesta druga). Art. 42 przewiduje, że: ˝1. Uprawniony z patentu lub z licencji nie może nadużywać swego prawa, w szczególności przez stosowanie niedozwolonych praktyk monopolistycznych. 2. Urząd Patentowy może żądać od uprawnionego z patentu lub z licencji wszelkich wyjaśnień dotyczących zakresu korzystania z wynalazku w celu stwierdzenia, w jaki sposób prawo wyłączne jest używane˝. To jest poprawka szósta. - Z tych też względów całość materiałów kieruję do Najwyższej Izby Kontroli w celu szczegółowego zbadania. Chciałbym także, aby Wysoki Sejm został poinformowany o wynikach kontroli. Trzeba położyć kres różnym nieodpowiedzialnym pomówieniom nawet wówczas, a może przede wszystkim, jeśli pochodzą one od wysokich funkcjonariuszy państwowych. ( Oklaski) - Dziękuję panu posłowi. Głos ma pan poseł Jerzy Jaskiernia, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Po nim zabierze głos pan poseł Maciej Manicki. - Jako pierwszy zabierze głos pan poseł Władysław Frasyniuk w imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna. Przygotuje się poseł Aleksander Kwaśniewski, Sojusz Lewicy Demokratycznej- Klub Parlamentarny. - Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Unia Demokratyczna uważa, i tego przekonania nigdy nie ukrywała, że warunkami koniecznymi dla każdego rządu są: po pierwsze- zwarty , i przekonywający konsekwentny program działania; po drugie- solidna baza polityczna wyrażająca się w większości parlamentarnej; po trzecie- zaufanie prezydenta. - Wobec tego, że jest wniosek o imienne głosowanie, poddaję go pod głosowanie. Kto z pań posłanek i panów posłów jest za tym, aby śmy głosowali nad orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaopatrzenia emerytalnego imiennie, proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu? Za przyjęciem wniosku głosowało 136 posłów, przeciw- 230, 14 posłów wstrzymało się od głosu. - Kto jest za przyjęciem poprawki do pkt. 2 projektu uchwały, oznaczonej jako ppkt c w pkt. 1 zestawienia poprawek, proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosowania? Stwierdzam, że poprawka większością 120 głosów przeciwko 76 głosom, przy 71 posłach wstrzymujących się od głosowania, została przyjęta. - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu? Stwierdzam, że za wnioskiem oddano 124 głosy, przeciw- 193, wstrzymało się od głosu 75 posłów. Wniosek nie został przyjęty. Proszę bardzo, panie pośle. - Wysoka Izbo! Wkradła się pewna pomyłka. Komisja przyjęła uchwałę i przedstawiła ją Prezydium Sejmu. Nie ma ona już nic do dodania. Jako jeden z wiceprzewodniczących komisji mogę to stwierdzić z pełną odpowiedzialnością, panie marszałku. - Obecnie proszę o zabranie głosu pana posła Ryszarda Bugaja z Koła Parlamentarnego Unia Pracy. Następnym mówcą będzie pan poseł Jan Kulas. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Oczywiście tylko w dwóch kwestiach chcę zabrać głos: w sprawie relatywnego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej oraz w sprawie, która tak zbulwersowała naszą Izbę, choć ona relatywnie nie ma wielkiego znaczenia, to znaczy w kwestii diet. - Projekt przewiduje parę przepisów, które będą bardzo kłopotliwe dla przewoźników. Mam na myśli art. 7, z którego usunięto zapis upoważniający do wydawania koncesji o ograniczonym zasięgu terytorialnym, do jednego kraju. W wyniku tej zmiany mniej więcej 500 samochodów marki ˝Kamaz˝, dużych wywrotek należących do Transbudu, które wożą kruszywo i inne materiały budowlane na drugą stronę zachodniej granicy, nie będzie mogło dostać od nas koncesji o zasięgu nieograniczonym. - Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie? Nikt się nie zgłasza. Chciałbym się zwrócić do Wysokiej Izby i do pana posła z pytaniem, czy możemy uznać za wystarczającą tę odpowiedź. - Tak. - Stwierdzam, że Sejm uznał za wystarczającą odpowiedź na interpelację posła Dariusza Kołodziejczyka. - Panie marszałku, czy mogę w sprawach formalnych? - Udzielamy zatem poparcia podjętej przez pana prezydenta inicjatywie wyrażając przy okazji kilka uwag. Dotyczą one przeszłości. Przyjmujemy z uznaniem fakt, że imperatywem proponowanych zmian jest chęć zapewnienia ciągłości tradycji narodowej w wyróżnianiu zasług , i cnót obywatelskich wybitnych osiągnięć. Słusznie też zaproponowano w projekcie zmniejszenie liczby odznaczeń, a przede wszystkim zlikwidowanie tych, które w swej wymowie, ze względu na swój jednostronny polityczny charakter, przyczyniały się do antagonizowania społeczeństwa. - Czyli będą pieniądze na planowaną realizację? - W tym roku?... ( Poseł Anna Bańkowska: Tak, w tym roku.) Tak. - Dziękuję pani poseł, dziękuję pani minister. Jest jeszcze czas, żeby zadał pytanie pan poseł Jerzy Szmajdziński z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Jest to ostatnie pytanie. - Panie pośle, mogę panu udzielić głosu tylko na warunkach takich, jak innym. Albo, albo pan się zapisze do głosu i pan zabierze głos zabierze głos pański kolega; macie panowie do dyspozycji 4 minuty. ( Protesty na sali) - Więc pan poseł Sławomir Panek. - Panie pośle, odbieram panu głos. - Chciałbym prosić, panie marszałku, żeby pańskie stanowisko zostało przekazane komisji regulaminowej. - Nie chciałbym jednak, żeby doszło do jakiegoś nieporozumienia, bo jest chyba rzeczą oczywistą, że premier zawsze pełni swoją funkcję aż do czasu powołania nowego premiera. W innym wypadku nie można byłoby mówić o ciągłości sprawowania władzy. Głos ma pan poseł Marcin Libicki ze Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego. Przygotuje się pan poseł Roman Andrzejewski. - Gdyby, to śmy rozmawiali rzeczywiście poważnie , a nie tak jak na tej sali przed przerwą nasza dyskusja powinna w istocie rzeczy koncentrować się na trzech sprawach: wysokości deficytu budżetowego , działaniach na rzecz zwiększenia wpływów i tego, w jaki sposób dokonać cięć, jeżeli oczywiście są one konieczne. - Przypominam, że w dniu wczorajszym Sejm wysłuchał sprawozdania przedstawionego przez pana posła Janusza Szymańskiego, przeprowadził dyskusję oraz wysłuchał wyjaśnień przedstawionych przez podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych pana Roberta Mroziewicza. W sprawie formalnej zgłasza się pan poseł Marek Jurek. Proszę, panie pośle. - Przystępujemy do głosowania. Kto jest za łącznym rozpatrzeniem punktów 1 i 2 porządku dziennego, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu? Stwierdzam, że Sejm odrzucił wniosek większością 138 głosów przeciwko 102, przy 41 posłach wstrzymujących się od głosu. W związku z wynikiem głosowania nastąpi odrębne rozpatrzenie tych dwóch punktów porządku obrad. - Dwukrotnie już przerywano dyskusję podobnymi wnioskami formalnymi; po raz drugi, kiedy była dyskusja nad wotum zaufania dla rządu. Wtedy wnioskodawca argumentował, pamiętam to dobrze, że przecież za kilka dni będzie dyskusja na temat budżetu, która będzie otwarta i wtedy każdy będzie mógł się wypowiedzieć. Mój klub głosował przeciwko przerwaniu dyskusji. Niestety, byliśmy w mniejszości. ( Głos z sali: Nieprawda! )( Oklaski)- Dziękuję. - W związku z niewykorzystaniem przez rząd różnych możliwości aktywizowania budżetu , a także nieprzygotowaniem niezbędnych zmian ustawowych, wnioskuję o przejęcie przez komisje problemowe inicjatywy w zakresie aktywizowania budżetu w aspekcie przede wszystkim ochrony sfer najsłabszych , choć priorytetowych dla narodu ,, i kultury nauki oświaty. Sejm wykazał już wystarczającą determinację i możliwości w tym zakresie. ( Oklaski)- Dziękuję panu posłowi. - 3. Sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej , i Budżetu Finansów oraz Komisji Ustawodawczej o poselskim projekcie uchwały zobowiązującej rząd do przedłożenia projektu nowego Prawa bankowego( druki nr 134 i 291). Dotychczasowy punkt 2 otrzyma oznaczenie punktu 4. Czy ktoś z pań i panów posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego? Bardzo proszę, pan poseł Janusz Korwin-Mikke. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wnoszę o reasumpcję głosowania nad rezolucją, ponieważ było to niejasne we wniosku mniejszości nr I do prowizorium budżetowego i niejasne było odrzucenie w całości, po prostu Sejm został tutaj wprowadzony w błąd. Bardzo proszę o powtórzenie tego głosowania. ( Oklaski) - Pragnę poinformować Wysoką Izbę, iż Prezydium Sejmu uznaje, że wniosek jest uzasadniony. Prezydium Sejmu przed podjęciem decyzji w tej sprawie odbyło spotkanie z panem posłem sprawozdawcą ,,, a także panem posłem wnioskodawcą przewodniczącą Komisji Ustawodawczej panią poseł Teresą Liszcz grupą ekspertów. Wspólnie doszliśmy do przekonania, że gdyby śmy prowadzili oddzielne głosowanie, mogłoby to doprowadzić do takiej sytuacji, o jakiej mówią posłowie wnioskodawcy. - Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu? Głosowało 399 posłów. Za wnioskiem oddano 374 głosy, przeciw- 14, wstrzymało się 11 posłów. Stwierdzam, że Sejm przyjął wniosek o przejście do drugiego czytania. Przystępujemy zatem do drugiego czytania rządowego projektu ustawy o ratyfikacji porozumienia ustanawiającego Światową Organizację Handlu. Czy ktoś z posłanek i posłów pragnie zabrać głos w drugim czytaniu? - Stwierdzam, że Sejm wniosek o odrzucenie projektu ustawy odrzucił. Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował rządowy projekt ustawy o gospodarce nieruchomościami do Komisji Polityki Przestrzennej , i Budowlanej Mieszkaniowej oraz do Komisji Ustawodawczej w celu rozpatrzenia. W dyskusji zgłoszono wniosek o skierowanie projektu ustawy także do Komisji Samorządu Terytorialnego. - Z powyższych argumentów w sposób logiczny wypływa wniosek, który składam w imieniu Klubu Parlamentarnego BBWR. Wnoszę o odrzucenie omawianego projektu uchwały w pierwszym czytaniu. ( Oklaski) - Przemawiał pan poseł Kowolik z Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform. Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana. - Przypominam, że w orzeczeniu z dnia 20 października 1992 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność postanowień przepisów art. 15 ust. 4 oraz art. 16 ust. 1 i 2 w związku z ust. 3 ustawy z dnia 29 marca 1963 r. o cudzoziemcach w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 19 września 1991 r. z art. 81 ust. 1 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez ustawę konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r. - Przemawiał sprawozdawca komisji pan poseł Józef Łochowski. Sejm postanowił o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół. Otwieram dyskusję. Proszę pana posła Jana Kisielińskiego o zabranie głosu w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Następnym mówcą będzie pan poseł Alojzy Gąsiorczyk. - Przemawiała pani poseł Maria Stolzman. Proszę bardzo pana posła Andrzeja Aumillera o zabranie głosu w imieniu klubu Unii Pracy. Następnym mówcą będzie pan poseł Kazimierz Wilk. - Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Normalnie, w normalnym cyklu w imieniu klubu Unii Pracy bym się odniósł do wystąpienia merytorycznego, a tak będę musiał wypowiedzieć się przy okazji, kiedy będziemy omawiali ten punkt, kiedy rząd będzie do tego punktu przygotowany. - Jak powiedziałem, Nowa Demokracja popiera wniosek o skierowanie ustawy do komisji w nadziei, że będzie to kolejny poważny krok naprzód w kierunku poprawienia możliwości- realnych, bo w rachubę wchodzi tu cały system- tych naszych koleżanek i kolegów, którzy obecnie nie dysponują pełną sprawnością fizyczną. ( Oklaski) - Dziękuję panu posłowi Eugeniuszowi Janule. Przechodzimy do wysłuchania wystąpień indywidualnych. - A przecież chodzi o to, by pomoc dla naszych rodaków w Kazachstanie nie miała politycznych podtekstów, nie była elementem różnych kampanii czy akcji, zwłaszcza tak nagłaśnianych, jak masowa repatriacja, na którą Polski w obecnej sytuacji po prostu nie stać. Stać nas natomiast na wielostronną pomoc i stałe normalne kontakty. - Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Andrykiewicza z klubu PSL. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Inicjatywa grupy posłów, zawarta w druku nr 1369, przedkładających projekt ustawy o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości oraz ustawy zmieniającej ustawę o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości w ocenie Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego zasługuje na poparcie. - Bardzo uważnie słuchałem i właśnie dziwię się, bo poprawki są posła Grodzickiego, a zgłasza je poseł Borowski. - Powiedziałem, panie pośle, że poseł Grodzicki złożył odrębne poprawki- zapowiedziałem je, bo w przeciwnym razie nikt by nie wiedział, że pan poseł złożył. To są poprawki indywidualne. Jeśli, to chodzi o klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej wymieniłem, na czym one polegają, i omówiłem. Dziękuję. - Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm propozycję przyjął. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia punktów 6 i 7 porządku dziennego: 6. Sprawozdanie Komisji Sprawiedliwości oraz Komisji Ustawodawczej o rządowym projekcie ustawy o wydawaniu Monitora Gospodarczego i Sądowego( druki nr 1129 i 1222). 7. Sprawozdanie Komisji Sprawiedliwości oraz Komisji Ustawodawczej o rządowym projekcie ustawy o zmianie Kodeksu handlowego i niektórych innych ustaw( druki nr 1130 i 1223). - Czy pan minister zakończył? Dziękuję bardzo w takim razie panu ministrowi za przybycie do Sejmu i za udzielenie odpowiedzi. Na tym zakończyliśmy zapytania zgłoszone w trybie art. 122 ust. 3 regulaminu Sejmu, to jest zgłoszone na 12 godzin przed rozpoczęciem posiedzenia, gdyż ostatnie pytanie pani poseł Anny Bańkowskiej, oznaczone w informacji jako nr 11, zostało wycofane. - Powracamy do rozpatrzenia punktu 10 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania. Przypominam, że Sejm w dniu wczorajszym wysłuchał odpowiedzi na interpelację pana posła Ryszarda Nowaka w sprawie powołania w Polsce gwardii obywatelskiej, udzielonej przez ministra spraw wewnętrznych. Wobec wniosku o uznanie tej odpowiedzi za wystarczającą zgłoszono sprzeciw. Poddam pod głosowanie wniosek o uznanie odpowiedzi za wystarczającą. - Panie pośle, przepraszam bardzo, ale pan zdaje się mi, nie mówi o ustawie, która dotyczy pakietu ustaw dotyczących reformy, tylko o innej ustawie. - Nie, mówię o ustawie o komercjalizacji i prywatyzacji, która jest w pakiecie ustaw. - Ale to nie jest ten pakiet ustaw. - Panie pośle, nie rozpatrujemy ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji, więc prosiłbym, żeby pan wrócił do tematu, który jest przedmiotem debaty sejmowej. - Przewiduje się uzależnienie wydawania koncesji na działalność gospodarczą w zakresie usług ochrony osób i mienia od posiadania licencji pracownika ochrony drugiego stopnia. Uzasadnieniem takiego rozwiązania jest powierzenie prowadzenia działalności w zakresie ochrony tylko osobom posiadającym odpowiednie kwalifikacje zawodowe. Licencjonowani pracownicy będą mogli zatrudniać się w wewnętrznych służbach ochrony lub w podmiotach gospodarczych, które uzyskały koncesje w zakresie świadczenia usług ochrony osób i mienia. - Chcę wyjaśnić, że nie zaproszono przewodniczącego Krajowej Rady, w każdym razie nic mi nie wiadomo, ale wniosek pani wydaje się racjonalny. Skoro, to jednak debata już się skończy nie wiem, w którym momencie mógłby on przyjść. Proszę pana posła Władysława Bułkę o zabranie głosu, a potem poproszę pana posła Wojciecha Borowika. - Propozycje zmian ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych dotyczą zwiększenia możliwości prawnych ZUS w egzekucji świadczeń na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, m.in. poprzez prawo do występowania z wnioskiem o założenie księgi wieczystej dłużnikom będącym niebudżetowymi państwowymi jednostkami organizacyjnymi ,, oraz przyznawanie prawa do występowania z wnioskiem o wpisanie należności ZUS do hipoteki zrównanie uprawnień kontrolerów ZUS z uprawnieniami kontroli skarbowej zabezpieczenie takiej samej ochrony prawnej ZUS, jak jednostkom podległym ministrowi finansów. - Pan poseł, proszę bardzo. - Krzysztof Dołowy, Unia Wolności. Panie ministrze, to że pan odmawia prywatnemu kolegium praw, sugeruje nam, że boją się państwo konkurencji. Mogłoby się okazać, że poziom kształcenia w prywatnym kolegium jest znacznie wyższy niż w zarządzanym przez ministerstwo, co by skompromitowało je. Myślę, że to jest główny , rzeczywisty powód, dla którego pan odmówił. - Zwracam uwagę, iż po nowelizacjach ustawy w 1994 r. wydatki na tę formę aktywizacji w 1995 r. w stosunku do 1994 r. wzrosły o ponad 430 %. Mamy nadzieję, że wydatki na aktywizację absolwentów przewidują również inne części Funduszu Pracy, na przykład programy specjalne. Jednak, jak rozumiem, rząd musi dysponować wiedzą o całościowych wydatkach w ramach tego programu, czego od pana ministra oczekuję na piśmie. - Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym. Powracamy do rozpatrzenia punktu 8 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania. Przypominam, iż Sejm w dniu wczorajszym wysłuchał odpowiedzi na interpelację pana posła Wojciecha Szczęsnego Zarzyckiego w sprawie skutecznych działań prawnych umożliwiających rozliczanie afer gospodarczych i finansowych udzielonej przez zastępcę prokuratora generalnego pana Stefana Śnieżkę. Wobec wniosku o uznanie tej odpowiedzi za wystarczającą zgłoszono sprzeciw. - Projekt ustawy przynosi również rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych w sprawie usuwania pojazdów utrudniających prowadzenie akcji ratowniczych. Ta konkretnie problematyka, logicznie rzecz biorąc, nie powinna być regulowana przepisami o ruchu drogowym , a raczej przepisami dotyczącymi funkcjonowania straży pożarnej i podobnych jednostek ratownictwa. - Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez panią poseł Annę Skowrońską-Łuczyńską i przeprowadził dyskusję. Przechodzimy do głosowania. Przypominam, że Sejm odrzuca poprawkę Senatu bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów. Jeżeli Sejm nie odrzuci poprawki Senatu bezwzględną większością głosów, uważa się ją za przyjętą. Głosować będziemy nad wnioskami o odrzucenie poprawek Senatu. - Przechodzimy do głosowania nad założeniami polityki pieniężnej na 1995 r. W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu uchwały w sprawie założeń polityki pieniężnej na 1995 r. Przystępujemy do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie projektu uchwały w sprawie założeń polityki pieniężnej na 1995 r., zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. - Przepis obowiązujący stanowi, że wnioski w tej sprawie zainteresowani mogli składać do dnia 31 grudnia 1995 r. Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem poprawki do art. 2 ust. 1, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciwny? - Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki. Proszę pana posła sprawozdawcę. - Poprawka ta była jedną z najbardziej dyskutowanych na posiedzeniu komisji. Czuję się w obowiązku poinformować Wysoką Izbę, że przyjęcie tej poprawki oznacza ograniczenie posiadanego uprawnienia pracowników NIK, przy czym w dotychczasowej ustawie mówi się o przedstawicielach NIK, a w proponowanym projekcie- o upoważnionych przedstawicielach NIK. - Przedstawiony projekt budżetu na rok 1994 jest odzwierciedleniem wyboru dokonanego spośród słusznych , ale przecież konkurencyjnych wobec siebie celów. Jestem głęboko przekonany, że czas pokaże, że dokonane przez nas wybory były właściwe. A co do powtarzających się zarzutów kontynuacji i niedostatku zmian, powtórzę to, co już niejednokrotnie mówiliśmy: Przyznajemy, że chcemy kontynuować stabilizowanie gospodarki , i ograniczanie inflacji przekształcanie niesprawnych struktur. - Przemawiał pan poseł Bogdan Borusewicz w imieniu klubu Unii Wolności. Proszę o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Bujaka w imieniu klubu Unii Pracy. Następnym mówcą będzie pan poseł Andrzej Gołaś. - Szanowna Pani Marszałek! Szanowni Parlamentarzyści! Mam uwagę ogólną: używaj terminu przepis i projekt przepisu; termin zapis stosuje się przy testamencie. Aha, dobrze. - Czy są pytania? Pan poseł Zdobysław Milewski ma pierwszeństwo. Pan poseł Juliusz Braun, proszę bardzo. - Panie Prezesie! Muszę przyznać, że troszkę pogubiłem się w tych wszystkich liczbach i datach. Chciałbym prosić o informacje: Po pierwsze: Czy Główny Urząd Ceł( jakoś tego nie uchwyciłem) korzysta już z tego gmachu? Czy się wprowadził tam? Jaką kwotę łącznie wypłacono? - Pan poseł co chce, przepraszam, sprostować? No właśnie, czy pytanie, bo się robi taka błędna... - Panie Marszałku! Prosiłbym, by te same zasady stosować wobec wszystkich osób siedzących na sali. Pani poseł siedząca z lewej strony sali nie wiadomo, w jakim trybie... - Chciała zadać pytanie, niestety skończyło się inaczej. Nie mogę cenzurować wystąpienia przed jego wygłoszeniem. - Czy ktoś jeszcze pragnie zabrać głos? Nie ma zgłoszeń. Lista mówców została wyczerpana. Zamykam debatę. Przystępujemy do głosowania nad projektem uchwały. Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej do spraw Kodeksu pracy, w brzmieniu proponowanym w druku nr 455-A, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. - I na koniec uwaga. W sprawozdaniu znalazła się refleksja, że, niestety, obecny rząd nie odpowiada w terminie na pisma rzecznika, ministrowie je ignorują, To, sądzę, jest niedopuszczalne i trzeba to z tej trybuny powiedzieć. Apele rzecznika , jego sugestie nie mogą trafiać w próżnię. Tak że biję w pierś rządu, ponieważ najpierw uderzyłem w pierś parlamentu i swoją również, i chyba z tego tytułu miałem prawo to uczynić. - Przepis ten stanowi, że do zadań Straży Granicznej należy rozpoznawanie , i zapobieganie wykrywanie przestępstw oraz ściganie ich sprawców w zakresie określonym ustawą o ochronie granicy państwowej oraz innymi ustawami. Sejm natomiast uchwalił, że zadania te Straż Graniczna wykonuje w zakresie określonym w ustawie o ochronie granicy państwowej , jak również w innych przepisach prawa. Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. - W drugim czytaniu poseł Wojciech Zarzycki zgłosił poprawkę polegającą na określeniu terminu przedłożenia projektu ustawy o statystyce... Przepraszam, zgubiłem się. W drugim czytaniu poseł Wojciech Zarzycki zgłosił poprawkę polegającą na określeniu terminu przedłożenia projektu ustawy o statystyce na dzień 30 czerwca 1994 r. Przystępujemy do głosowania nad poprawką. Jest to poprawka, w której proponuje się przedłużenie terminu do 30 czerwca. - Proszę o zajmowanie miejsc. Wznawiam obrady. Przystępujemy do interpelacji i zapytań, które otrzymują oznaczenie punktu 11 porządku dziennego. Odpowiedniej zmianie ulegną zatem oznaczenia pozostałych punktów porządku dziennego. Przechodzimy do interpelacji. Odpowiedź na interpelację nie może trwać dłużej niż 10 minut, a udzielenie dodatkowych wyjaśnień dłużej niż 5 minut. W sprawie interpelacji oraz udzielonej na nią odpowiedzi może być przeprowadzona dyskusja. - Pierwsze czytanie projektu ustawy to nie czas na podawanie uwag szczegółowych, co uczynię w trakcie prac komisji. Na zakończenie chcę powiedzieć, że klub Unii Demokratycznej wnioskuje o skierowanie projektu do odpowiednich komisji. ( Oklaski)- Dziękuję pani posłance. Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Aumillera z Unii Pracy. - Rozumiem, pani poseł, ale ja na przykład, jeżeli, to starałbym się o wpis na listę doradców podatkowych na podstawie tego przepisu- oświadczam to przed Wysoką Izbą- na pewno nie byłbym wpisany, bo naprawdę nie jestem osobą nieskazitelnego charakteru. Być może są w tej Izbie osoby nieskazitelnego charakteru. Nie twórzmy po prostu przepisów, które są fikcyjne. Szanujmy cechy, jakie ta osoba może posiadać. - Nie ma pytań. Zamykam dyskusję. Wysoka Izbo! Wnioskodawcy proponują, aby Sejm przystąpił niezwłocznie do drugiego czytania projektu rezolucji. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy zatem do drugiego czytania projektu rezolucji w sprawie przeciwdziałania bezrobociu wśród młodzieży. Czy ktoś z pań posłanek i panów posłów pragnie zabrać głos podczas drugiego czytania projektu rezolucji? Pan poseł Stanisław Wiśniewski, proszę bardzo. - Rząd musi odpowiedzieć, kto zrekompensuje gminnym spółdzielniom skupującym zboża od polskich rolników straty wynikłe z braku możliwości zbycia zboża, spowodowane bezcłowym , nie kontrolowanym importem. Rząd winien udzielić informacji, jak ma zamiar rozwiązać spowodowaną swoimi błędnymi decyzjami sytuację w sposób korzystny dla polskich konsumentów i rolników˝. - Sejm wysłuchał uzasadnienia projektu ustawy przedstawionego przez głównego inspektora nadzoru budowlanego podsekretarza stanu pana Andrzeja Dobruckiego oraz przeprowadził dyskusję. Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji do Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych , oraz Komisji Polityki Przestrzennej , i Budowlanej Mieszkaniowej Komisji Ustawodawczej w celu rozpatrzenia. - Wysoka Izbo! Oddam to do protokołu, ale nie chciałem pozostawić bez przynajmniej dwóch słów wyjaśnienia stwierdzeń, że jakoby tylko dwa orzeczenia są dorobkiem Izby w tej kadencji. Tak nie jest. Po prostu jest to niezgodne ze stanem rzeczy. Panie marszałku, myślę, że te wyjaśnienia spełniają również pewną funkcję edukacyjną. - Uznając jednocześnie, że ustawa o regulacji rynku cukru i przekształceniach własnościowych w przemyśle cukrowniczym powstała w celu długofalowej regulacji rynku cukru i przeprowadzenia takiej prywatyzacji i restrukturyzacji polskiego przemysłu cukrowniczego, która zapewniałaby stabilną uprawę buraka cukrowego, a w konsekwencji stabilną i opłacalną produkcję cukru, mój klub będzie głosował za przyjęciem ustawy. - Nowa Demokracja składa wniosek o bezzwłoczne przejście do trzeciego czytania. Pozwalam sobie zgłosić taki wniosek dlatego, że taki wniosek jeszcze nie padł. - Dziękuję, panie pośle. Przemawiał pan poseł Eugeniusz Januła. Był to ostatni ze zgłoszonych mówców. - Czy można jeszcze, pani marszałek, zgłosić pytanie do pana ministra? - Proszę bardzo, naturalnie. - I tyle, panie marszałku, chciałbym wyjaśnić. - Jest pan za, czy przeciw? - Nie jest istotne, czy pan poseł jest za, czy przeciw! - Komisje, odczytam jeszcze raz, wnoszą o przyjęcie tej poprawki. Tak, panie pośle? - Tak jest. - Tak zdecydowały komisje. Myślę, panie pośle, że pan wyjaśnił tę sprawę dokładnie i nie jest w tej chwili pora na przeprowadzanie dyskusji. - Proszę, panie pośle. - Pan poseł Gawlik zadał bardzo konkretne pytanie. Według moich informacji, panie ministrze, w polskiej strefie ekonomicznej zlokalizowano 16 miejsc, gdzie znajdują się pojemniki z bronią chemiczną. - Czy to jest druga seria pytań, panie marszałku? - Zatem druga część pytania. Według moich informacji działania podejmowane przy dokonywaniu tej zmiany były niekonsekwentne. Zmieniono system nadawania obrazu, pozostawiając wschodnioeuropejski system nadawania dźwięku, co oznacza, że za jakiś czas trzeba będzie znowu dokonywać podobnych przeróbek. Czym to było podyktowane i jak właściwie sprawa przedstawia się w istocie? - Dziękuję panu posłowi. Proszę pana ministra. - Czy ktoś z pań i panów posłów chce zabrać głos w tej sprawie? Proszę uprzejmie, pan poseł Zbyszek Zaborowski z SLD. - Skoro pani minister już podniosła kwestię wpływów podatkowych z rozmaitych województw i ich proporcji, myślę, że warto się zastanowić nad nimi, gdyż są one czasami dziwne i nie wiadomo, z czego wynikają. Pani minister mogłaby również poinformować posłów, jak przebiegają prace nad standaryzacją wydatków budżetowych. - Pan poseł Leszek Moczulski, Konfederacja Polski Niepodległej... Czy jest pan poseł? Przykro mi, nie ma pana posła. Przechodzimy do kolejnego pytania. Pan poseł Ryszard Grodzicki, Sojusz Lewicy Demokratycznej, w sprawie budynków mieszkalnych na terenie miasta Warszawy porzuconych przez zakłady pracy- do ministra- szefa Urzędu Rady Ministrów. Odpowiedzi udzieli minister- szef Urzędu Rady Ministrów Michał Strąk. - Przystępujemy do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego niezgodność przepisu art. 10 ust. 1 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników z art. 1 i art. 67 ust. 2 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez Ustawę Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r., proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciw? - Na zakończenie, uwzględniając atmosferę, jaka w ostatnich dniach wytworzyła się wokół rolnictwa, w tym i wobec kierującego tym resortem, chcę powiedzieć, proszę państwa, że rolnictwo nie jest kabaretem i nie należy tam zmieniać programu w zależności od gustów i zapotrzebowania widowni, chyba że się nie lubi bardzo rolników. Dziękuję. ( Oklaski) - Dziękuję, panie pośle. - Proszę, panie ministrze. - Panie Marszałku! Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Przepraszam, nawet po pouczeniu pana marszałka zacznę od kilku zdań wstępu. Chciałem podziękować za inicjatywę, z której zrodziło się pytanie, umożliwiającą mi pokazanie prawdy. Nie mamy nic do ukrycia- ani, ani, ani komitet organizacyjny urząd ja- dwumiesięczny kierownik tego urzędu. - Stwierdzam, że Sejm odrzucił projekt ustawy zawarty w druku nr 501. Przystępujemy do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie poselskiego projektu ustawy o wyodrębnieniu , oraz przechowywaniu udostępnianiu materiałów dotyczących tajnych współpracowników Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego ,, i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Urzędu Bezpieczeństwa Służby Bezpieczeństwa, działających do roku 1989( druk nr 515-A), zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. - Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosowania? W głosowaniu wzięło udział 358 posłów. Za przyjęciem wniosku głosowało 91 posłów, przeciw- 219, 48 posłów wstrzymało się od głosowania. Stwierdzam, że Sejm wniosek Unii Pracy Klubu Parlamentarnego odrzucił. Klub Parlamentarny Unii Wolności wnosi o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Informacja rządu na temat możliwości korzystania przez podatników z odpisów podatkowych z tytułu darowizn. - Jestem przekonany, że sieć autostrad przyczyni się także do rozwoju obszarów przyległych. Jak wynika z doświadczeń innych krajów, wartość inwestycji na tym obszarze wzrasta średnio 4-krotnie. Oczekujemy, że uruchomienie systemu koncesyjnego spowoduje napływ kapitału zagranicznego, co umożliwi uruchomienie mocy polskich przedsiębiorstw wykonawstwa inwestycyjnego ,, a także wykorzystanie polskich materiałów i urządzeń ożywienie gospodarcze. - Powracamy do rozpatrzenia punktu 20 porządku dziennego: Pierwsze czytanie komisyjnego projektu rezolucji w sprawie przeciwdziałania bezrobociu wśród młodzieży. Sejm wysłuchał uzasadnienia przedstawionego przez posła Jana Burego, przeprowadził dyskusję oraz przystąpił do drugiego czytania. Przystępujemy do głosowania. Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu rezolucji w sprawie przeciwdziałania bezrobociu wśród młodzieży, w brzmieniu proponowanym w druku nr 789, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. - Żeby już może dać pełną odpowiedź na zastrzeżenia pana posła, chciałbym poinformować, że w tym roku z różnych krajów- najczęściej krajów europejskich- do Polski sprowadzono w sumie 3130 sztuk bydła hodowlanego ,, około 1000 sztuk koni hodowlanych niewielką też liczbę trzody chlewnej oraz zwierząt innych gatunków, takich jak: kozy ,, a nawet króliki ślimaki. Dziękuję bardzo. - Proszę państwa, jest bardzo poważny dylemat regulaminowy. Pan minister ma 5 minut na łączną odpowiedź uzupełniającą. Wyczerpał czas. Musimy zatem przyjąć zasadę, że wszystkie zapytania będą zadane przed odpowiedzią. W przeciwnym razie nie mógłbym dopuścić do odpowiedzi, stojąc na stanowisku, że jest to niezgodne z regulaminem. Państwu posłom wolno się wypowiedzieć, tylko w odniesieniu do pana ministra są już ograniczenia. - Zamykam dyskusję. Do głosowania przystąpimy jutro rano. Na tym kończymy rozpatrywanie punktów porządku dziennego w dniu dzisiejszym. Czy pan poseł sekretarz? Proszę bardzo odczytać komunikat. - Informuję, że jutro za zgodą marszałka Sejmu odbędzie się posiedzenie Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wspólnie z Komisją Transportu ,, i Łączności Handlu Usług oraz Komisją Ustawodawczą- o godz. 8. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiając, jak sądzę, jeden z bardziej skomplikowanych projektów, o których Izba ma rozstrzygnąć w swojej bieżącej pracy, chcę powiedzieć, że pilny tryb prac nad tym projektem nie pozwolił na rozważenie wszystkich problemów, które ten rodzaj regulacji ustawowych nasuwa. Dziękuję bardzo. ( Oklaski) - Dziękuję panu posłowi. - Komisje proponują w tej zmianie, aby przedłużyć termin z 31 grudnia 1996 r. do 31 grudnia 1998 r., do którego biegli rewidenci zatrudniani w innych podmiotach, niż wymienione w ustawie o biegłych rewidentach i ich samorządzie, mogą się ubiegać o wpis do rejestru. - Mam pytanie, panie marszałku. - Chcę z całą mocą powiedzieć, że wszystkie przypadki, które podałem, a jest ich 12, były rozpatrywane z wielką wnikliwością. Nie chciałbym w tej chwili analizować każdego z nich, bo dojdziemy do wniosku, że nie na sali sejmowej każdy z tych przypadków powinien być rozpatrywany. -- Sprawozdanie Komisji Obrony Narodowej , oraz Komisji Spraw Zagranicznych Komisji Ustawodawczej o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji umowy między państwami- stronami Traktatu Północnoatlantyckiego a innymi państwami uczestniczącymi w Partnerstwie dla pokoju dotyczącej statusu ich sił zbrojnych oraz jej Protokołu Dodatkowego, - W świetle przytoczonych uwarunkowań prawnych obywatel polski, w tym również posiadający równocześnie obywatelstwo innego państwa, nie może bez uzyskania stosownej zgody właściwych organów podejmować żadnych obowiązków w bundeswerze. Dziękuję bardzo. - Dziękuję bardzo. Czy pan poseł Kazimierz Wilk chce zadać pytanie? Proszę. - Chciałbym zapytać: Ile było takich przypadków udzielenia zgody, panie ministrze? - Czy ktoś jeszcze chce zadać pytanie w tej sprawie? - Wnioskodawcy proponują, aby źródłem pokrycia było zmniejszenie wydatków w części 18: Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast przeznaczonych na refundacje premii gwarancyjnych od wkładów mieszkaniowych. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości nr 6 do załącznika nr 2 część 85/ 27: Budżety wojewodów- Województwo katowickie oraz do części 18: Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. - Stwierdzam, że Sejm wniosek przyjął. Posłowie Ryszard Zbrzyzny i Jan Kisieliński wnoszą o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej , oraz Komisji Systemu Gospodarczego i Przemysłu Komisji Ustawodawczej o poselskich projektach ustaw o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin. Proszę o odczytanie uzasadnienia wniosku. - Poseł oczekuje odpowiedzi m.in. na następujące pytania: 1. Kiedy zaprzestanie się powoływania do wojska osób z upośledzeniem umysłowym, kto i w jakiej wysokości zapłaci odszkodowanie tym osobom za niezgodne z prawem wcielenie do służby wojskowej? 2. Od kiedy znane są wypadki powoływania do wojska osób z upośledzeniem umysłowym w stopniu lekkim i jaki stanowią one procent poborowych wcielonych do wojska? - Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu? W głosowaniu wzięło udział 387 posłów. Większość bezwzględna wynosi 194. Za odrzuceniem poprawki głosowało 354 posłów, przeciw- 25, 8 posłów wstrzymało się od głosowania. Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę Senatu do art. 167 ust. 3 bezwzględną większością głosów. - Komisje doszły do wniosku, jednomyślnie zresztą, bez głosu sprzeciwu, i po zasięgnięciu opinii Biura Legislacyjnego Sejmu, że: 1. Wprawdzie wyżej wymienione poprawki mają charakter deklaracji intencji, ale znacznie wykraczają poza zakres merytoryczny ustawy Karta nauczyciela i wkraczają w materię regulowaną ustawą o płacach w państwowej sferze budżetowej. ( Przypomnę tutaj, że w Komisji Trójstronnej trwają intensywne prace nad przygotowaniem nowelizacji tejże ustawy). - Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem poprawki do art. 23 ust. 1 pkt 42 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz do art. 16 ust. 1 pkt 45 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciwny? - Stwierdzam, że Sejm poprawkę nr 10 do art. 18 przyjął. Poprawkę nr 11 już rozpatrzyliśmy. W poprawce nr 12 wnioskodawca proponuje, aby zwiększyć dochody z prywatyzacji w części 8- Ministerstwo Finansów o kwotę 4 bln zł i o tę samą kwotę zwiększyć wydatki w części 35- Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej. - Można powiedzieć, że pewnym , choć nie najważniejszym symbolem zmian będzie to, że sędziowie sądów wojskowych będą występować w togach. Gdyby, to tylko do tego sprowadziły się zmiany byłyby one niewielkie. Ale skoro, to ta zewnętrzna zmiana obrazu składu sędziowskiego jest właściwie tylko dopełnieniem zasadniczych zmian będziemy mieli zamkniętą całość. - Reasumując, w imieniu Komisji Polityki Społecznej i Komisji Ustawodawczej wnoszę o uchwalenie ustawy o zmianie ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu oraz o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin w kształcie proponowanym w druku nr 465 oraz o odrzucenie wniosku mniejszości. ( Oklaski) - Drugi kierunek rozwoju zadań i funkcji skarbu państwa to zachowanie przez ten podmiot znacznych uprawnień publicznoprawnych, władczych, w tym także dyrektywnych i kontrolnych. Jest to, rzekłbym, kierunek tradycyjny, tradycyjnie bowiem uznaje się skarb państwa za instytucję skupiającą całość mienia państwowego, nie pozostającego w dyspozycji innych jednostek państwowych. Jest to instytucja, która odpowiada za wszystkie zobowiązania państwa, jeżeli jej odpowiedzialność nie została prawnie przeniesiona na inne podmioty prawne. - Przemawiał pan poseł Tadeusz Samborski z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Wielowieyskiego z Unii Wolności. Panie pośle, zostały 3 minuty czasu klubowego. - Nie zabierałbym, pani marszałek, głosu, gdyby m wiedział, że mam trzy minuty. Spróbuję, ale nie będzie to łatwe. Dziękuję. - Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 7 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych( druki nr 64 i 143). Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Macieja Manickiego. - Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Szanowne posłanki i szanowni posłowie pozwolą, że nie będę szerzej omawiał materiału przedłożonego w sprawozdaniu komisji , projektu ustawy, byłoby to bowiem powtórzenie tego, o czym była mowa w pierwszym czytaniu projektu. - Teraz pan poseł chciałby coś powiedzieć? Dobrze. Przeczytam tylko to, co tu jest napisane. W poprawce nr 6 do art. 51 ust. 4 Senat proponuje, aby rozszerzyć delegację dla ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie przypadków, w których funkcjonariusze straży ochrony kolei mogą wykonywać swoje zadanie poza obszarem kolejowym , i pociągami innymi pojazdami szynowymi. Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki. - Nie, nie. Pan minister odpowiedział: jest program. Jeżeli, to pani poseł jest zainteresowana go otrzyma. - Odpowiem jednym zdaniem. Jest program i, generalnie rzecz biorąc, polega on na tym, żeby dzieciom w rodzinach zastępczych i w rodzinnych domach dziecka stwarzać warunki maksymalnie podobne do tych, jakie mają inne dzieci, a więc by wyrównywać... - Drugą sprawę sprostował jak gdyby poseł Lityński. Informacja o tym, że skoro, to ten system zostanie wdrożony minister Kołodko poda się do dymisji, była podana publicznie w zeszłym tygodniu, osobiście. Jest to sprostowanie odnośnie do tego, że jakoby tworzymy jakieś mistyfikacje. - Uważam, że jest to najbardziej obiektywny wskaźnik równomiernego w skali całego kraju obciążenia kosztami restrukturyzacji˝ podstawy gospodarki narodowej˝. Proponuję, aby 3 % wpływu ze sprzedaży energii elektrycznej stanowiło dochód funduszu. Środki funduszu nie powinny być narzutem do ceny energii elektrycznej. Tak niewielki procent wpływu, mający jednocześnie tak zasadnicze znaczenie dla restrukturyzacji górnictwa i hutnictwa, nie spowoduje dodatkowego obciążenia społeczeństwa. - Czy wniosek był zgłoszony na 12 godzin wcześniej? - Był, był. - Panie pośle, wniosek ten nie jest zgłoszony regulaminowo i w związku z tym nie będziemy mogli go uwzględnić; w art. 99 regulaminu Sejmu jest bowiem wyraźnie określone, iż wnioski w sprawie zmiany proponowanego porządku dziennego zgłasza się Prezydium Sejmu w formie pisemnej nie później niż na 12 godzin przed rozpoczęciem posiedzenia. - Jeśli, to chodzi o dział V, również bardzo mocno krytykowany przez Unię Wolności był nawet wniosek o jego skreślenie. Proszę państwa, wydaje się mi, że od tego momentu ureguluje się pewną działalność w zakresie zarówno, jak i szacowania nieruchomości , pośrednictwa w obrocie nieruchomościami ich zarządu. Jestem za tym, aby tym nowym zawodom nadać szczególną rangę i podnieść wymagania kwalifikacyjne w stosunku do osób, które będą chciały się trudnić nimi. - Uważam, że wniosek, który przekażę za chwilę pani marszałek, jest bardziej sprawiedliwy i bardziej obiektywny, o czym mówiłem w swoim klubowym wystąpieniu. - Dziękuję, panie pośle. Przemawiał pan poseł Czesław Pogoda. Proszę bardzo o zabranie głosu panią poseł Marię Zajączkowską. Następnie zabierze głos pan poseł Jerzy Jaskiernia. - Na koniec chciałbym podkreślić, że budżet roku 1994 jest pierwszym budżetem przedkładanym przez obecną koalicję. Byłoby poważnym błędem budowanie go tak, jak gdyby ten jeden rok decydował o wszystkim. Próba realizacji wszystkich długofalowych celów i zamierzeń wymagać będzie od nas pełnej rozwagi i odwagi podjęcia trudnych decyzji o losach społeczeństwa i gospodarki naszego kraju. ( Oklaski) - W styczniu 1997 r. Sojusz Lewicy Demokratycznej zorganizował w Sejmie spotkanie z różnymi środowiskami kombatanckimi, organizacjami, które reprezentują aż 80 % środowiska kombatanckiego. Spotkanie zakończyło się apelem tych ugrupowań wystosowanym do panów posłów i senatorów Rzeczypospolitej. Rozumiem, że pan marszałek pozwoli mi, analogicznie do prośby Unii Wolności, aby m mógł ten apel odczytać w czasie pozaklubowym. - Stwierdzam, że Sejm poprawkę do art. 23 odrzucił. Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Zdrowia oraz Komisję Ustawodawczą, wraz z przyjętymi poprawkami, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. - Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Kazimierza Szczygielskiego i przeprowadził dyskusję. Przechodzimy do głosowania. Głosować będziemy zgodnie z zasadami sformułowanymi w poprzednim punkcie porządku dziennego. Pan poseł sprawozdawca jest na swoim miejscu. W poprawce nr 1, dotyczącej art. 1 ust. 2 pkt 3, Senat proponuje, aby w zagospodarowaniu przestrzennym uwzględnione były również wymagania osób niepełnosprawnych. - Proszę pana posła Cezarego Miżejewskiego o zabranie głosu w imieniu Koła Parlamentarnego Polskiej Partii Socjalistycznej. - Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Moi szanowni przedmówcy już scharakteryzowali zapisy tej ustawy, właściwie o charakterze ustrojowym. Dlatego też pozwolę sobie skupić się na wnioskach mniejszości oraz proponowanych poprawkach do niniejszej ustawy. Chciałbym zarekomendować Wysokiej Izbie trzy- z naszego punktu widzenia istotne- wnioski mniejszości. - Sprawozdawca komisji pan poseł Łochowski zapowiedział regulację poruszonych spraw aktami wykonawczymi, lecz szkoda, że projekty tych aktów nie zostały dołączone do projektu ustawy. Sądzę, że ułatwiłoby to podjęcie decyzji przy głosowaniu. ( Oklaski) - Dziękuję bardzo, panie pośle. Proszę o zabranie głosu pana posła Wiesława Szwedę z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Panie pośle- 5 minut, tyle wynosi czas klubowy. - Niech zajmie pan miejsce. Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy w brzmieniu zawartym w sprawozdaniu w druku nr 3357. Komisja przedstawia również poprawki, nad którymi głosować będziemy w pierwszej kolejności. Przechodzimy do rozpatrzenia poprawki 1. do art. 2 pkt. 8 i 9. Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. - Powracamy do rozpatrzenia punktu 4. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej o senackim projekcie ustawy o zmianie ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego. Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Jana Lityńskiego oraz przeprowadził dyskusję. W dyskusji nie zgłoszono poprawek do projektu ustawy. Przystępujemy zatem do trzeciego czytania. Przechodzimy do głosowania. - Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki nr 3, polegającej na dodaniu nowego artykułu, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 381 posłów. Za- 23, przeciw- 353, wstrzymało się 5. Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił. Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy. - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 372 posłów. Większość bezwzględna- 187. Za- 13, przeciw- 359. Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu przyjął. W 35. poprawce do art. 51 ust. 1 Senat proponuje zmianę powołania w tym przepisie. Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. - Pan poseł Ryszard Zbrzyzny. - Kiedy zostanie odtajnione uzasadnienie do wyroku sądu w sprawie pana pułkownika Kuklińskiego? To jest jedno pytanie. I drugie: Czy z tego uzasadnienia nie wynika czasem, że pan pułkownik Kukliński był podwójnym szpiegiem- CIA i Związku Radzieckiego? - Dziękuję. - Powracamy do rozpatrzenia punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Przestrzennej , i Budowlanej Mieszkaniowej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo budowlane. Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Tadeusza Bilińskiego oraz przeprowadził dyskusję. W dyskusji nie zgłoszono poprawek do projektu ustawy. Przystępujemy zatem do trzeciego czytania. Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu. - Proszę o zabranie głosu pana posła Józefa Zycha w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Po raz kolejny dotykamy bardzo ważnej materii, a mianowicie środków przekazu, w tym przypadku telewizji, która odgrywa ogromną rolę. Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego jest zdania, że dojrzał czas, aby przygotować tekst nowej ustawy o radiofonii i telewizji i jednocześnie uregulować wiele problemów, które są dziś skomplikowane ,, a nawet trudne kontrowersyjne. - Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Akcji Wyborczej Solidarność popiera projekt nowelizacji ustawy o ochronie przyrody i wnosi o skierowanie go do sejmowej Komisji Ochrony Środowiska , i Zasobów Naturalnych Leśnictwa. Dziękuję za uwagę. ( Oklaski) - Dziękuję panu posłowi. Proszę pana posła Radosława Gawlika o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności. Nie ma pana posła. Proszę zatem pana poła Stanisława Żelichowskiego o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Wysoki Sejmie! Mają rację ci z panów posłów, którzy w swych przemówieniach zwracali uwagę na to, że przy tworzeniu prawa powinniśmy zwracać szczególną uwagę i analizować, w jaki sposób przepisy wzajemnie mają się do siebie, czy nie ma w nich sprzeczności i z jakiego okresu pochodzą. Sądzę, że to jest bardzo ważne zadanie także w odniesieniu do przyszłych regulacji dotyczących m.st. Warszawy. Dziękuję za uwagę. - I wreszcie ostatnie pytanie. Dlaczego projekt nie został przedstawiony Radzie Legislacyjnej przy prezesie Rady Ministrów? Pytam: dlaczego, a nie czy, bo wiem od pana profesora Andrzeja Zolla, że projekt nie był przedstawiony tej Radzie. Pytam: dlaczego? Dziękuję bardzo. - Dziękuję. Pan poseł Ryszard Stanibuła. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę skierować do pana ministra kilka konkretnych pytań dotyczących druku nr 2510. - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 447 posłów. Za- 436, przeciw- 10, wstrzymał się 1 poseł. Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę Senatu bezwzględną większością głosów. Poprawkę 11 już rozpatrzyliśmy. W poprawce 12 do art. 17 ust. 1 Senat proponuje, aby wyraz ˝lub˝ zastąpić wyrazem ˝albo˝. Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. - Wysoka Izbo! Biorąc pod uwagę wymienione argumenty oraz wykazywaną zawsze przez lewicę troskę o prawa kobiet, w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej popieram projekt ustawy o zmianie ustawy o służbie cywilnej i wnoszę o skierowanie go do drugiego czytania. Dziękuję. - Dziękuję panu posłowi. Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Potockiego z Unii Wolności. - Jezu! - Jezus Maria. - Pani mówi: Jezu. Ale ja to dokończę, bo to jest ważne. Otóż trzy szczurki w animowanym filmie, przykro mi to mówić z trybuny sejmowej, dokonują egzekucji na żmii, z komentarzem: zabijmy ją, a wszyscy będą się bali nas. - Kto panu kazał oglądać? - Drugie pytanie: ponieważ w toku debaty wyraźnie stwierdzono, że została nadużyta siła, kto i kiedy wyciągnie wnioski przeciwko faktycznym sprawcom nadużycia siły? Dziękuję. - Dziękuję. Jako ostatni pan poseł Bondyra. Panie pośle Jagieliński, niestety nie mogę pana dopuścić, bo regulamin mi na to nie pozwala. Pan nie zadawał wcześniej pytania. Pan poseł Bondyra jako ostatni. - Po drugie, czego pan prezydent nie uwzględnia i co zupełnie pomija? Pomija konstytucyjną zasadę pomocniczości, którą przecież sam tworzył jako przewodniczący Komisji Konstytucyjnej. Jest to zasada, która zakazuje zabierania uprawnień niższym jednostkom na rzecz wyższych. Po trzecie, pan prezydent nie uwzględnia nowoczesnych zasad zarządzania, które preferują decentralizację, ponieważ centralizacja- zwłaszcza w dużych , bardzo złożonych organizmach miejskich- jest coraz mniej efektywna i w Warszawie o tym dobrze wiemy. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Parę miesięcy temu otrzymaliśmy program prac naszej Izby na kilka miesięcy. Na maj zaplanowana była debata nad obronnością. Chcę przypomnieć, że jest to debata niesłychanie ważna, zwłaszcza że brak ciągle doktryny obronnej, że mamy do czynienia z destrukcyjną polityką prezydenta Kwaśniewskiego, który opóźnia ustawę kompetencyjną... - Ooo... - Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przyjęciem projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie ustawy zmieniającej ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych w wersji zaproponowanej przez Komisję Finansów Publicznych oraz Komisję Polityki Przestrzennej , i Budowlanej Mieszkaniowej. Dziękuję za uwagę. - Dziękuję panu posłowi Stecowi. - Zamykam dyskusję. Do głosowania nad uchwałą Senatu przystąpimy jutro rano. Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 8. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Gospodarki oraz Komisji Skarbu Państwa , i Uwłaszczenia Prywatyzacji o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o giełdach towarowych( druki nr 2231 i 2261). Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Czesława Sobierajskiego. - Do głosowania nad uchwałą Senatu przystąpimy jutro rano. Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 29. porządku dziennego: Sprawozdanie komisji nadzwyczajnej- Komisji Prawa Europejskiego o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków oraz o zmianie niektórych ustaw , oraz ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych- w związku z dostosowaniem do prawa Unii Europejskiej( druki nr 2645 i 2699). - Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej wnosi o przekazanie projektu ustawy do rozpatrzenia przez Komisję Gospodarki i Komisję Edukacji , i Nauki Młodzieży. Dziękuję za uwagę. ( Oklaski) - Dziękuję panu posłowi. Proszę o zabranie głosu pana posła Grzegorza Schetynę w imieniu klubu Unii Wolności. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Prezesie! Mam zaszczyt w imieniu mojego klubu, klubu Unii Wolności, przedstawić stanowisko w sprawie rządowego projektu ustawy o rzecznikach patentowych. - W szpitalu specjalistycznym- dysponuję takimi danymi- średnia pensja pielęgniarki na oddziale chirurgii( to są wysoko kwalifikowane pielęgniarki, niewątpliwie jest to elita w tym zawodzie) wynosi 1277 zł brutto, na oddziale neurochirurgii- 1542 zł brutto. - Gdzie tak jest? - Nad tymi poprawkami głosować będziemy łącznie. Komisja wnosi o ich odrzucenie. Przystępujemy do głosowania. Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawek do art. 5 ust. 5 oraz polegającej na dodaniu art. 5a, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciw? - Szanując czas Wysokiej Izby, w razie pytań będę do dyspozycji. Dziękuję bardzo. - Dziękuję. Przechodzimy do głosowania. Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu w druku nr 2740. Komisja przedstawia jednocześnie wniosek o odrzucenie projektu ustawy oraz poprawki. W pierwszej kolejności głosować będziemy nad wnioskiem o odrzucenie projektu ustawy. - W Krakowie zalaniu uległy 132 piwnice oraz 380 ha użytków rolnych. Występuje stałe obniżanie się poziomów wód w rzekach i potokach. W głównych rzekach województwa nastąpiło nieznaczne obniżenie poziomu wód( za wyjątkiem rzeki Uszwicy). Terenowe komitety przeciwpowodziowe prowadzą bieżącą analizę zaistniałej sytuacji oraz podejmują działania i informują społeczeństwo o powstałym zagrożeniu, włączając w razie potrzeby służby ratownicze. - Najistotniejsze jest to, o czym wspominano, że powstanie jeden z najsilniejszych prawdopodobnie uniwersytetów w Polsce, taką mamy nadzieję: ponad 23 tys. studentów ,, ponad 140 profesorów belwederskich( sam mam zaszczyt być jednym z nich w tym środowisku) około 270 doktorów habilitowanych. - Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu przyjął. W 21. poprawce do art. 29 ust. 1 Senat proponuje, aby zwrot nadpłaconej składki następował na zasadach określonych w przepisach o systemie ubezpieczeń społecznych, a nie- jak uchwalił Sejm- na zasadach określonych w ustawie Ordynacja podatkowa. Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki. - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 370 posłów. Większość bezwzględna- 186. Za- 2, przeciw- 368. Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu przyjął. W poprawce 44. do art. 117 ust. 2 pkt 2 Senat proponuje, aby oceny stanu akustycznego środowiska dokonywało się obowiązkowo m.in. dla terenów poza aglomeracjami, o których mowa w art. 179 ust. 1. - Specjalne uprzywilejowanie w uwłaszczeniu pośrednim będą mieli rolnicy indywidualni oraz pracownicy byłych pegeerów, którzy za bon uwłaszczeniowy będą mogli nabyć nieruchomość rolną. Moim zdaniem rolnikom i byłym pracownikom PGR należy się przynajmniej takie uprzywilejowanie w tej ustawie, gdyż ponoszą oni zbyt wielkie ciężary polskiej transformacji gospodarczej. - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 379 posłów. Za- 162, przeciw- 213, wstrzymało się 4. Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił. W 24. poprawce wnioskodawca proponuje dodać art. od 25a do 25h regulujące zasady odpowiedzialności i tryb postępowania dyscyplinarnego. Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. - Panie pośle, czy to jest pytanie? - Tak, jest pytanie. - To ja bym prosił o pytanie. - Jest pytanie, natomiast tu się odbywa demonstracja z tej strony... ( Poruszenie na sali) tak że to jest idealna ilustracja... - Panie pośle... - Słyszy pan te krzyki? - Wysoka Izbo! Polska gospodarka od 1994 r. wykazuje wysokie tempo wzrostu. Jednocześnie następują dynamiczne , ale dostosowane do realiów społecznych i kapitałowych przekształcenia własnościowe. Dokonuje się to w warunkach zmniejszających się napięć społecznych na tle ekonomicznym, zwłaszcza w sferze przedsiębiorstw. Jednocześnie jednak od blisko dwóch lat narasta ujemne saldo wymiany handlowej z zagranicą, a ostatnio i ujemne saldo płatności. - Następne pytanie. Słyszeliśmy również o wielkich pieniądzach, które mają po prostu przechodzić przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Czy prawdą jest, że ten art. 39, który niestety Wysoka Izba przegłosowała, pozbawi Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa funduszy na współfinansowanie programu SAPARD? - Chciałbym jednakże skierować naszą dyskusję ku temu, ażeby prace, jakie rozpocznie Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych, przebiegały pod kątem ewentualnych uwag , wątpliwości- zgłaszanych przez posłów , grupy posłów, a za ich pośrednictwem przez różnego rodzaju społeczności lokalne- wynikających z proponowanych lub postulowanych zmian. - Pan poseł Szkop był współautorem zapytania i... - Panie Marszałku! Chciałbym wystąpić w takim samym trybie. To jest krótka sprawa i uważam, że bardzo ważna dla pielęgniarek. Panie Ministrze! To się przewija w wypowiedziach pielęgniarek i położnych: Czy rząd podpisze porozumienie, które będzie gwarantem jakiegoś kompromisu, może niekoniecznie na obecnym etapie, lecz później? Chodzi o gwarancje na piśmie, to jest bardzo ważna sprawa i... - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 387. Za- 306, przeciw- 67, wstrzymało się 14. Stwierdzam, że Sejm poprawkę przyjął. Poprawka 10. bezprzedmiotowa. - Ja nic nie słyszę, nie rozumiem. - W formalnej sprawie? Proszę. - Panie marszałku, proszę zapanować nad salą, my nie słyszymy kompletnie nic, co pan mówi. I proszę głośniej i wyraźniej mówić. - Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tymi punktami porządku dziennego 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół. Otwieram dyskusję. W imieniu klubu Akcji Wyborczej Solidarność głos zabierze pan poseł Zygmunt Berdychowski. - Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Marka Markiewicza oraz przeprowadził dyskusję. W dyskusji nie zgłoszono poprawek do projektu ustawy. Przystępujemy zatem do trzeciego czytania. Przechodzimy do głosowania. Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu w druku nr 1985. - Sprawozdanie komisji zostało paniom posłankom i panom posłom doręczone w druku nr 932. W związku z tym, na podstawie art. 56e regulaminu Sejmu, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący rozpatrzenie tego sprawozdania. Komisja Nadzwyczajna przedłożyła sprawozdanie o poselskich projektach ustaw o zmianie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej- Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. - Jakie kwoty będą wpłacane na fundusz specjalny? Ten fundusz, jak mówiłem, to jest 1 %, a to, jakie kwoty będą wpłacane, będzie zależało od wielkości sprzedaży. Jeżeli, to sprzedaż będzie wysoka 1 % będzie wynosił więcej, jeżeli sprzedaż będzie mniejsza... Oczywiście będzie zależało to od obrotów, od wielkości sprzedaży, jakie w grupie będą funkcjonować. - Protestuję. Proszę zajrzeć do stenogramu, czy ja powiedziałem: retoryczne. - Poseł wycofuje określenie: retoryczne, tak? - Tak. - Jeśli, to mam traktować pytanie pana posła jako nieretoryczne wydaje się mi, że mógłbym na nie odpowiedzieć tylko w ten sposób. Sądzę, że społeczności lokalne, te które uważnie słuchają tej dyskusji i uzasadnienia projektu rządowego, ze spokojem przyjmą decyzję o podziale Polski na 12 województw, jeśli taka zapadnie, bo ona jest po prostu racjonalna. - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 398 posłów. Za- 394, przeciw- 1, wstrzymało się 3. Stwierdzam, że Sejm poprawkę przyjął. W poprawce 5. do art. 25 wnioskodawcy proponują, aby po pkt. 3 dodać nowy pkt 4 stanowiący, że umowa spółki jawnej powinna zawierać czas trwania spółki, jeżeli jest oznaczony. - Jeżeli, to chodzi o poprawkę 1. uściśla ona tryb i określa rolę samorządu zawodowego lekarzy w przeprowadzeniu egzaminu z języka polskiego, który będzie obowiązywał lekarzy cudzoziemców. Poprawka 2. określa i doprecyzowuje pojęcie czasowego wykonywania zawodu lekarza na obszarze Rzeczypospolitej również przez cudzoziemców, a zwłaszcza przez obywateli Unii Europejskiej. Też właściwie ta poprawka jest niekontrowersyjna. - Pan poseł Wełnicki, później pan poseł Zakrzewski. - Najpierw młody poseł. - Proszę państwa, ale proszę nie komentować w ten sposób. To, że pan poseł jest młodym posłem, nie znaczy, że ci, którzy dłużej są w tej Izbie, mogą w ten sposób komentować wystąpienia, nawet jeśli one się nie podobają. Jest sprawozdawcą. ( Oklaski) - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 419 posłów. Większość bezwzględna- 210. Za- 18, przeciw- 401. Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu przyjął. W poprawce nr 11 do art. 34 Senat proponuje, aby służby ochrony państwa oraz pełnomocnik ochrony w toku prowadzonego postępowania sprawdzającego kierowali się zasadami bezstronności i obiektywizmu. - Długo pan nad tym myślał, panie pośle? - Dziękuję panu posłowi. O przedstawienie pytania proszę pana posła Jana Zaciurę z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam trzy pytania do pana posła sprawozdawcy Henryka Goryszewskiego i dwa pytania do pani minister. Zabieram zaś głos, będąc pod wrażeniem wystąpienia pana posła sprawozdawcy, a zwłaszcza tej części wystapienia, w której mówił o tym, że mamy mówić prawdę i tylko prawdę. - Dziękuję pani prezes Hannie Gronkiewicz-Waltz za przedstawienie sprawozdania z działalności Narodowego Banku Polskiego w 1998 r. Sejm ustalił w debacie nad tymi punktami porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koła, w zależności od ich wielkości, w granicach od 6 do 91 minut, to jest debatę średnią. Otwieram dyskusję. - Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki. Proszę, panie pośle. Pan poseł Stec. - Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam pytanie do pana posła sprawozdawcy. Czy przyjęcie tej poprawki nie spowoduje pogorszenia sytuacji podatników w przypadku, gdy będzie przeniesienie własności nieruchomości , własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego? Dotychczas w takim przypadku stawka opłaty skarbowej wynosiła 2 %, a teraz proponowalibyśmy 4,5 %. Dziękuję. - Pan marszałek pozwoli; zgadzam się w całej rozciągłości ze zdaniem Prezydium Sejmu, iż przełożenie części zapytań na kolejne posiedzenie nie ma podstaw w regulaminie. Natomiast chciałbym również za panem posłem Adamskim wskazać, że jest dobrym zwyczajem Sejmu dokończenie danego zapytania. Teraz nam pozostała kwestia... - Sejm postanowił wysłuchać w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół. Otwieram dyskusję. Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Marię Jackowskiego w imieniu Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność. - Odpowiedziałem i przedstawiłem pełne wyjaśnienie na temat ciążących na wojewodzie zarzutów. Ale czy jest w ogóle zarzutem pytanie, czy on w drodze połączenia dwóch mieszkań w jedno otrzymał 100-metrowe mieszkanie? Czy to jest zarzut? To jest pytanie o szczegóły techniczne związane z tym mieszkaniem. To nie jest zarzut. Zarzut został postawiony w sposób jasny , jednoznaczny. - Tytułem uzupełnienia chciałbym się odnieść do wypowiedzi pana posła Czepułkowskiego. Panie pośle, na tym spotkaniu w Białymstoku byli obecni posłowie SLD i oni również podpisali to stanowisko. Dziękuję. - Czy to jest odpowiedź, czy co? - Przepraszam panów posłów z lewicy. Pan poseł pomagał panu ministrowi, nie mogę za to go skarcić. Intencją wszystkich jest przecież wyjaśnianie problemu. Dlatego nie mogę wkraczać. - Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji panią poseł Marię Stolzman. - Panie Marszałku! Do ustawy o towarach paczkowanych wniesiono trzy poprawki. Komisja wszystkie trzy przyjęła i proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tych poprawek razem z całą ustawą. Dziękuję. - Dziękuję pani poseł. Przechodzimy do głosowania. - Wydaje się mi, że Trybunał Konstytucyjny z jednej strony wytknął wszystkie wady takiego rozwiązania, a z drugiej strony nie powiedział nic, jednego słowa o tym, jak ten problem rozwiązać, jak wpisać wymóg dobrej reputacji do ustawy o wykonywaniu tego zawodu. - Drugie. Ponieważ w dyskusji poprzedzającej te pytania pani minister była łaskawa powiedzieć, że dodatkowa waloryzacja jest uwzględniona w ustawie budżetowej, chciałabym stwierdzić autorytatywnie, że w ustawie budżetowej nie została ona uwzględniona. Mało, nie jest tam podany nawet współczynnik ewentualnej wyrównawczej waloryzacji czerwcowej. W związku z tym zapytuję: Kiedy rząd zgłosi autopoprawkę do ustawy budżetowej, która by wskazywała prawidłowo wskaźnik waloryzacji lub dwa wskaźniki: lutowy i czerwcowy? Dziękuję. - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 429 posłów. Za- 238, przeciw- 168, wstrzymało się 23. Stwierdzam, że Sejm wniosek przyjął. Proponuję, aby Sejm w debacie nad tym punktem wysłuchał 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych w imieniu kół. - Nieznane jest nam obecne stanowisko koalicji rządowej dotyczące wprowadzenia podatku VAT na usługi komunalne. Nie wiemy, czy ministrowi finansów udało się przekonać posłów koalicji rządowej do wprowadzenia VAT na ciepłą wodę , i ogrzewanie inne usługi komunalne i posłowie AWS opowiedzą się tym razem za prorodzinnym rozwiązaniem ministra finansów, które najdotkliwiej uderzy w najbiedniejszych. - Dlaczego jest to debata kluczowa i dlaczego w ogóle się odbywa? Dlaczego wreszcie po dwóch latach rządów do niej doszło? Ano dlatego, że społeczeństwo zostało poinformowane wreszcie, że mamy do czynienia wreszcie z kompletnym upadkiem sądownictwa. Mamy do czynienia w ogóle z kompletnym rozkładem państwa prawa, fundamentu i ostoi trwałości Rzeczypospolitej. - Z taką tylko różnicą, że większość spółdzielni, które podejmują się przekształcenia, nie będzie osiągała zamierzonego efektu ze względu na długotrwałość tego procesu i jego kosztowność. Ustawa, o której mowa, nie zmienia stanu faktycznego. - To po co jest? - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 367 posłów. Większość bezwzględna wynosi 184 głosy. Za odrzuceniem opowiedziało się 3 posłów, przeciw- 363, wstrzymał się 1 poseł. Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu przyjął. W poprawce nr 18 do art. 10 ust. 1 Senat proponuje, aby kandydat na prezesa Instytutu pochodził spoza grona członków kolegium Instytutu. - Do projektu ustawy zgłaszam następujące uwagi szczegółowe. W art. 3 pkt 2 niejasne jest pojęcie: realizacja działań wynikających z polityki edukacyjnej państwa w stosunku do banków zaangażowanych w procesy udzielania pożyczek i kredytów studenckich. Polityka edukacyjna państwa nie zajmuje się, myślę, sferą zasilania banków komercyjnych z pieniędzy budżetowych, zapis ten nie jest więc konieczny. Podobne zdanie wyraził przed chwilą mój przedmówca. - Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę Senatu bezwzględną większością głosów. W 3. poprawce do art. 6 ust. 3 Senat proponuje, aby wycofanie nawozu z obrotu następowało w terminie 3 miesięcy od dnia, w którym decyzja o cofnięciu zezwolenia stała się ostateczna, a nie, jak uchwalił Sejm, od dnia uprawomocnienia się tej decyzji. Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. - W dyskusji nie zgłoszono poprawek. Przystępujemy zatem do trzeciego czytania. Przechodzimy do głosowania. Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy zgodnie z przedłożeniem rządowym zawartym w druku nr 105. Przystępujemy do głosowania. Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks celny, w brzmieniu zgodnym z przedłożeniem rządowym, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciw? - Pani poseł przemawiająca w imieniu klubu Akcji Wyborczej Solidarność mówiła o tym, że będzie dozwolona reklama w pismach zagranicznych ukazujących się w Polsce. Mamy wątpliwości, czy jest to dobre dla naszej prasy, i dlatego będziemy głosować za odrzuceniem tej poprawki. Dziękuję bardzo. - Dziękuję panu posłowi. Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana. Czy pan poseł Chmielewski chce zadać pytanie? - Tak. - W 3. wniosku mniejszości do art. 10 ust. 4 wnioskodawca proponuje, aby stosunek pracy z nauczycielem kontraktowym nawiązywany był na podstawie umowy o pracę zawieranej na czas nieokreślony, a nie, jak proponują komisje, na okres umożliwiający uzyskanie stopnia nauczyciela mianowanego, z uwzględnieniem warunków określonych w tym przepisie, albo na okres wynikający z organizacji nauczania lub zastępstwa nieobecnego nauczyciela. Przystępujemy do głosowania. - Pytanie. - Pytanie? Proszę bardzo, pan poseł Baszczyński. - Dziękuję. - Kolejne przepisy, bardzo istotne, dotyczą doręczeń pism , wezwań przez urzędy skarbowe. Wiąże się to z treścią art. 145. Dodany został nowy § 3. Problematyka ta ma związek z nieskutecznością doręczeń, która jest jednym z większych problemów w trakcie prowadzenia procedury podatkowej. Brak praktycznych unormowań w tym zakresie często niweczy pracę organów podatkowych, a jednocześnie podatnikom uchylającym się od wykonania obowiązków podatkowych w sposób istotny ułatwia ten proceder. - Chcę też powiedzieć, że tę opinię wspierają analizy ekspertów niezależnych , profesorów: Fedorowicza i Owsiaka. A prof. Andrzej Wernik, ekspert państwa przecież, uważa, że oczekiwanie, aby przy procesie wdrażania wielkich reform instytucjonalnych nie wystąpiły zaburzenia w sektorze finansów publicznych, jest czystą utopią. Rozumiem, że pan jest w sporze z taką oceną. - Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana. Zamiar przedstawienia pytań zgłosili panie i panowie posłowie: Jerzy Zakrzewski ,,,,,, i Bogumił Andrzej Borowski Jacek Kasprzyk Jerzy Czepułkowski Marian Blecharczyk Teresa Liszcz Zofia Krasicka-Domka Bronisław Dankowski. Czy ktoś z pań i panów...? Pan poseł Piotr Krutul. Nikt więcej się nie zgłasza. Zamykam listę. - Senat w art. 10 ustawy proponuje dodanie ust. 2 w brzmieniu: Rzecznik praw obywatelskich podejmuje sprawy skierowane przez rzecznika praw dziecka. Taki zapis spowoduje obligatoryjność podjęcia przez rzecznika praw obywatelskich spraw skierowanych przez rzecznika praw dziecka. W pełni popieramy tę zmianę. - Pani poseł, czas minął. - Już kończę, panie marszałku, proszę pozwolić jeszcze na trzy zdania. - Proszę bardzo. - Omawiany projekt ustawy o wspieraniu przedsięwzięć termomodernizacyjnych ma za zadanie kompleksowe rozwiązanie kwestii racjonalizacji użytkowania energii cieplnej w sektorze komunalno-bytowym. Dotyczy wszystkich gestorów zasobów mieszkaniowych, także właścicieli czynszowych budynków mieszkalnych oraz domów jednorodzinnych. Jednakże w przypadku budynków użyteczności publicznej jest mowa o budynkach eksploatowanych przez gminy. Dzisiaj, w przededniu wprowadzenia reformy administracji publicznej, sądzę, że należy zastanowić się nad rozszerzeniem tego zapisu na powiaty i województwa. - Czy ktoś z pań posłanek i panów posłów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionych propozycji? Nikt się nie zgłasza. Przystępujemy zatem do głosowania. Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem zmian w składach osobowych komisji sejmowych, w brzmieniu proponowanym w druku nr 1953, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? - I na zakończenie generalne pytanie. Panie ministrze, czy nie uważa pan, że zachodzi potrzeba wprowadzenia zmian w projekcie, który pan przedstawiał w zakresie realizacji przedsięwzięć liniowych? Jednym słowem, czy nie sądzi pan, że najbardziej racjonalnym rozwiązaniem byłoby opracowanie i uchwalenie ustawy kompleksowo regulującej proces realizacji inwestycji liniowych dla celu publicznego o znaczeniu ponadlokalnym? - W związku z tym zwracam się do pań posłanek i panów posłów o podjęcie prac nad przedstawionymi trzema projektami ustaw, a następnie o ich uchwalenie. Dziękuję za uwagę. ( Oklaski) - Dziękuję panu posłowi. Proszę o zabranie głosu pana posła Jacka Kasprzyka z klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Członkowie komisji byli całkowicie zgodni, iż projekt budżetu nie gwarantuje prawidłowego wykonywania wszystkich obowiązków ustawowych sądów ,, prokuratur więziennictwa i może być on traktowany wyłącznie w kategoriach swoistej konieczności ekonomicznej. Mimo tak niesprzyjających okoliczności komisja ustaliła zarówno, jak i zakres niezbędnych oszczędności to, które dziedziny wymagają natychmiastowego doinwestowania. - Z jedną rzeczą nie mogę się zgodzić, panie ministrze. Pan powiedział, że niezaradni szli do PGR, a ja znam taki przykład, że jeden z PGR nawet ministrem został. To nie można powiedzieć, że niezaradny. ( Oklaski) Dziękuję panu ministrowi. Dziękuję przedstawicielom resortu... - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 364 posłów. Większość bezwzględna- 183. Przeciw- 363, wstrzymał się 1. Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawki Senatu przyjął. W 75. poprawce do art. 265 ust. 3 Senat proponuje, aby uzasadnienie decyzji określającej wysokość kosztów sporządzenia zewnętrznego planu operacyjno-ratowniczego i sposób ich uiszczenia powinno zawierać szczegółowy wykaz wykonanych prac i zestawienie kosztów ich realizacji. - Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana. Zgłosili się panie i panowie posłowie do zadania pytań. Jest w tej chwili 16 zapisanych. Czy jeszcze ktoś chciałby się zapisać do zadania pytania? Tak, pan poseł Lewandowski. Dziękuję. Wobec tego zamykam listę pytających. - Komisja Kultury i Środków Przekazu rekomenduje przyjęcie poprawki, o której mówiłem, oraz ustawy w całości. Dziękuję bardzo. - Dziękuję. Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu w druku nr 2423. Komisja przedstawia jednocześnie wnioski mniejszości i poprawkę, nad którymi głosować będziemy w pierwszej kolejności. Przechodzimy do głosowania. - W 22. poprawce lit. c do art. 75d ust. 5 Senat proponuje, aby administrator danych przetwarzał dane osobowe na potrzeby Krajowego Systemu Informatycznego. Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. Kto z pań posłanek i panów posłów jest za odrzuceniem 22. poprawki Senatu lit. c do art. 75d ust. 5, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? - Pan poseł Stanisław Żelichowski. - Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym zapytać, czy rząd dysponuje jakimiś materiałami , dokumentami, które mogłyby potwierdzić tezę zgłoszoną przez pana posła Grabowskiego jakoby minister ochrony środowiska w ostatnim dniu urzędowania- jak rozumiem- koalicji SLD- PSL podejmował jakiekolwiek decyzje w sprawie Grabka, bo o ile wiem ani, ani w ostatnim dniu wcześniej takie decyzje nie były podejmowane. To pierwsze pytanie. - Komisja proponowała natomiast, aby opłaty te ustalała właściwa terytorialnie jednostka organizacyjna powołana przez ministra właściwego do spraw gospodarki wodnej. Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki 3. lit. c do art. 56 ust. 4, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. - Pan poseł Ryszard Ostrowski w imieniu klubu Unii Wolności. - Dziękuję bardzo. Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności mam zaszczyt zabrać głos w dyskusji na temat wniosku prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie ponownego rozpatrzenia ustawy z dnia 3 marca 2000 r. o zmianie ustawy Kodeks karny. - Proszę składać oświadczenia w końcowym punkcie porządku, a nie na początku. - Dziękuję, że pan teraz umożliwił. - Wyraził pan swój stosunek do tego. Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 1. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o poselskich projektach ustaw o zmianie ustawy o pracownikach samorządowych( druki nr 2635 , i 2791 2945). - Dziękuję. Proszę bardzo. - Nie było zgłoszenia. - Pan poseł Kulas się zgłasza? Proszę bardzo. - Panie Marszałku! Posłowie się martwią o ministra skarbu, a ja się martwię o obywateli. Powtarzam pytanie: Panie ministrze, czy są jakiekolwiek podstawy do zagrożenia , niepokoju dla obywateli ubezpieczonych w PZU? Dziękuję. - Mogę powiedzieć w imieniu rządu, że będziemy stali absolutnie na... Zresztą jeśli, to chodzi o opiniowanie przy powoływaniu nowych parków narodowych Sejm przesądził, że ma być uzgadnianie wszelkich decyzji. Mając praktykę, także urbanistyczną, uważam, że jest to jedyny słuszny zapis, bo nie da się powoływać, powtarzam to z uporem, parku narodowego czy innego obiektu za pomocą wojska czy policji. - Urząd rzecznika, jeśli dojdzie do jego powstania, tak jak zaprezentowano to w przedłożeniu rządowym, być może będzie miał szansę pewnej weryfikacji tego niestety raczej powszechnego rozumienia zagadnienia ochrony dziecka, przywracając pojęciom ich właściwy sens i znaczenie, co jednak jest możliwe pod warunkiem, iż rzecznikiem zostanie osoba mająca pełną wiedzę dotyczącą tych jakże ważkich zagadnień. Dziękuję za uwagę. ( Oklaski) - Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawki Senatu przyjął. Poprawkę 45. już rozpatrzyliśmy. W 46. poprawce Senat proponuje dodać art. 251a stanowiący, że postępowanie upadłościowe zakładu ubezpieczeń wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie ustawy toczy się na podstawie przepisów dotychczasowych. Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. - Lista mówców została wyczerpana. Zamykam dyskusję. Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy na następnym posiedzeniu Sejmu. Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny 113. posiedzenia Sejmu. Informuję, że zgłosili się posłowie w celu wygłoszenia oświadczeń poselskich. Zapisanych jest troje posłów: pan poseł Jan Kulas ,, pani poseł Ewa Tomaszewska pan poseł Bogdan Lewandowski. - Czy rząd podjął działania mające na celu zrekompensowanie organizacjom pozarządowym braku finansowania od 1 stycznia? W wielu przypadkach powoduje to albo, albo likwidację działalności popadanie tych organizacji w długi. Dziękuję. - Dziękuję. Pan poseł Braun. - Mam dwa pytania. Jedno to jest kwestia tego, czy nieobsadzenie stanowiska pełnomocnika nie utrudnia prac przy nowelizacji ustawy o finansach publicznych, gdzie sprawy organizacji pozarządowych są niezmiernie istotne? - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 397 posłów. Większość bezwzględna- 199. Za- 395, przeciw -1, wstrzymał się 1. Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę Senatu bezwzględną większością głosów. W poprawce nr 33 do art. 56 ust. 1 pkt 2 Senat proponuje zmianę powołania na ustawę o wyższych szkołach zawodowych. - Proszę o zajęcie miejsc. Wznawiam posiedzenie. Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję panią posłankę Elżbietę Radziszewską i pana posła Grzegorza Schreibera. Protokół i listę mówców prowadzić będzie pan poseł Grzegorz Schreiber. Proszę wyznaczonych posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym, a posła sekretarza o odczytanie komunikatów. - Proszę o zajęcie miejsc. Wznawiam posiedzenie. Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję panią posłankę Zdzisławę Kobylińską oraz panów posłów Mieczysława Jedonia , i Macieja Rudnickiego Andrzeja Zapałowskiego. W pierwszej części obrad sekretarzami będą pani posłanka Zdzisława Kobylińska i pan poseł Mieczysław Jedoń. Protokół i listę mówców prowadzić będą pani posłanka Zdzisława Kobylińska oraz pan poseł Andrzej Zapałowski. Wyznaczeni posłowie zajęli miejsca. - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 399 posłów. Za- 392, przeciw- 6, wstrzymał się 1. Stwierdzam, że Sejm poprawkę przyjął. W 2. wniosku mniejszości do art. 13 ust. 6 wnioskodawca proponuje, aby w przypadku gdy środki przeznaczone na wsparcie rozwoju regionalnego pochodzą ze źródeł zagranicznych, Rada Ministrów w rozporządzeniu mogła określić dodatkowo inne obiektywne kryteria dostępu województw do tych środków. - Podsumowując to, co powiedziałem, Ministerstwo Gospodarki intensyfikuje prace, podejmuje działania, pełnimy, można powiedzieć, rolę koordynatora działań w stosunku do przemysłu lekkiego, po to aby nie doprowadzić do tego czarnego scenariusza- jeśli chodzi o tę skalę zwolnień, jaka była tutaj podawana. Dziękuję bardzo za uwagę. ( Oklaski) - Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Oprócz zgodności prawnej i merytorycznej powinna być w naszych rozstrzygnięciach również zgodność logiczna. W związku z tym logiczne jest, że taką reasumpcję należy przeprowadzić. - Dziękuję. Panie pośle... - Panie Marszałku! Apeluję do pana marszałka o przerwanie tej gorszącej dyskusji. - Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawki Senatu przyjął. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie stanowiska Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw. Powracamy do rozpatrzenia punktu 3. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o stanowisku Senatu w sprawie ustawy Kodeks morski. Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez panią poseł Elżbietę Pielę-Mielczarek oraz przeprowadził dyskusję. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Edukacji , i Nauki Młodzieży , oraz Komisji Gospodarki Komisji Ochrony Konkurencji i Konsumentów proszę Wysoką Izbę o przyjęcie tego sprawozdania. Dziękuję bardzo. - Dziękuję panu posłowi. Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół. Otwieram dyskusję. Proszę o zabranie głosu pana posła Henryka Dykty w imieniu klubu AWS. - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 335 posłów. Większość bezwzględna wynosi 168. Za odrzuceniem opowiedziało się 201 posłów, przeciw- 121, wstrzymało się 13 posłów. Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawki Senatu bezwzględną większością głosów. W sprawie wygaśnięcia stosunków pracy z pracownikami likwidowanych urzędów i biur Senat zgłosił poprawki nr 25 i 26. - Ostatnie pytanie, czy pan minister ma wiedzę , informacje o tym, jak często korzysta się z referendum lokalnego w bardziej dojrzałych , rozwiniętych demokracjach, takich chociażby jak państwa demokratyczne Unii Europejskiej? Jeżeli, to jest możliwe, aby m uzyskał tę odpowiedź dzisiaj dobrze, jeżeli, to natomiast nie będę zadowolony z informacji przedstawionej na piśmie, ponieważ rozumiem, że to wymaga pewnych sprawdzeń i analiz , pewnego zaczerpnięcia wiedzy u źródeł. Dziękuję. - Panie marszałku, ponieważ mój czas kończy się, chciałbym jeszcze na pana ręce złożyć poprawkę dotyczącą skreślenia art. 186. Chodzi o sprawę związaną z ustawą o Trybunale Konstytucyjnym. Nie wydaje się, żeby tak ważna sprawa w sposób incydentalny mogła być potraktowana nawet w ustawie o ustroju sądów powszechnych. Dziękuję za uwagę. - Dziękuję panu posłowi. - Czy jako sprawozdawca mogę? - Pan poseł jako sprawozdawca oczywiście może zabrać głos. Właśnie o to chodzi. Panowie, krótkie trzy pytania. Pan poseł Kłopotek, proszę. Króciutko pytania, potem odpowiedź, a na końcu pan poseł sprawozdawca i pan minister jeszcze raz, żeby była jasność, bo sprawa jest emocjonująca. Proszę bardzo. - Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie ministrze, pan się pogubił sam we własnej argumentacji. - Złożę też za chwilę na ręce pana marszałka ową poprawkę formalną, uzgodnioną z Biurem Legislacyjnym. Jeszcze jedno. Otrzymaliśmy, jak zwykle w procesie legislacyjnym, opinię zgodności z prawem Unii Europejskiej. Sprawy te nie są regulowane prawem Unii, nie skutkują także dla budżetu państwa. Dziękuję, panie marszałku. - W związku ze zgłoszonym sprzeciwem do głosowania w tej sprawie przystąpimy rano. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktów porządku dziennego w dniu dzisiejszym. Nikt się nie zgłosił do oświadczeń. Aż smutno. Zarządzam przerwę w posiedzeniu do rana, to znaczy do dziś, 6 lipca, do godz. 9. Dziękuję paniom posłankom i panom posłom za tak wytężoną pracę do chwili obecnej. - Pan marszałek przypomina, że obowiązek ten wynika z art. 35 ust. 3 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Stosowne formularze oświadczeń zostały państwu doręczone. Po starannym wypełnieniu należy je składać w gabinecie marszałka Sejmu. Spotkanie Polsko-Wietnamskiej Grupy Parlamentarnej z przedstawicielami organizacji wietnamskich w Polsce odbędzie się w dniu dzisiejszym, to jest 18 lipca 2001 r., o godz. 11 w sali konferencyjnej w nowym Domu Poselskim. - Otwieram dyskusję. Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Chojnackiego w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Dziękuję bardzo. Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej wobec sprawozdania Komisji Ochrony Środowiska , i Zasobów Naturalnych Leśnictwa dotyczącego uchwały Senatu w sprawie ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. - Pani poseł Jasztal i pan poseł Rulewski, prosimy. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Oczywiście można ośmieszyć wszystko i siebie też. Apeluję bardzo gorąco do prawej strony sali, żeby zaczęła czytać, czytać raporty międzynarodowe, które w tym roku... ( Poruszenie na sali) - Proszę nie krzyczeć! - Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół. Otwieram dyskusję. Proszę o zabranie głosu pana posła Marka Kaczyńskiego w imieniu Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność. - Poprawki 4.- 9. już rozpatrzyliśmy. W poprawkach: 10. do zmiany 75 w art. 1 dotyczącym art. 115 § 2 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji oraz 13. do zmiany 4 w art. 2 dotyczącej art. 1025 § 1 pkt 3 Kodeksu postępowania cywilnego Senat proponuje, aby przepisy te określały kolejność w zaspokajaniu m.in. renty z tytułu odszkodowania za wywołanie choroby ,, lub niezdolności do pracy kalectwa śmierci. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wydaje się mi, że odpowiedziałam na wszystkie pytania, które były do mnie skierowane. - Dziękuję bardzo, pani minister. Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Marka Dyducha. - Dziękuję. Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani minister odpowiedziała na większość pytań, które zostały zadane po debacie, w związku z tym powiem dwa słowa o samej debacie i podsumuję to, co prezentowali dzisiaj poszczególni posłowie i co prezentowały kluby. - Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa posłów jest za przyjęciem 16. poprawki, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu? Proszę o wynik. Na 369 głosujących za opowiedziało się 38 posłów, przeciw- 358, nikt się nie wstrzymał. - Projekt ustawy przedstawiony przez Radę Ministrów został w toku prac parlamentarnych nieco zmieniony i już w większym stopniu zbliża się do propozycji samorządów. Zmiany zmierzają we właściwym kierunku, to znaczy ku decentralizacji zadań publicznych i zwiększenia roli samorządów w państwie. Chciałbym przypomnieć w tym miejscu, że projekt ustawy jest pierwszym etapem reformy finansów publicznych. Drugi zaplanowano na 2006 r. Prace nad modelem docelowym należy rozpocząć niezwłocznie po uchwaleniu tego projektu. - Proszę bardzo, panie pośle. - Dziękuję. Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym skierować pytanie do pani posłanki sprawozdawcy. Jakie argumenty przekonały komisję, żeby nie rekomendować Wysokiej Izbie poprawki 8.? Dlaczego posłowie nie powinni płacić mandatów w postępowaniu mandatowym? ( Oklaski)- Pan poseł Zawisza, proszę. - Na koniec chcę powiedzieć, że bez wsparcia, bez możliwości sięgnięcia po środki z Funduszu Spójności nie widzę możliwości zrealizowania przynajmniej znaczącej części programu Odra- 2006. Dlatego też trzeba zrobić wszystko, aby jak największa ilość projektów została tak przygotowana, aby po prostu możliwe było dofinansowanie z Funduszu Spójności. Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie. Dziękuję, panie marszałku. - Przystępujemy do głosowania... - Proszę o głos. - Proszę bardzo. - Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Bardzo proszę pana marszałka, żeby wycofał swoje słowa o tym, że nasz wniosek jest bardzo skrajny. Pan, jako osoba sprawująca w tym momencie urząd marszałka, nie powinien przed głosowaniem wypowiadać sądów na temat projektu uchwały. Dziękuję. - Prezydium Sejmu proponuje jednocześnie, aby Sejm wysłuchał 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół w dyskusjach nad pozostałymi punktami porządku dziennego. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął. Sprzeciwu nie słyszę. Za chwilę generalny inspektor ochrony danych osobowych złoży przed Sejmem ślubowanie. - Do porządku... - Do porządku? Proszę bardzo, pani poseł. - To jest ten temat, to jest ten temat. Proszę cierpliwie poczekać, dojdziemy do istoty sprawy. Otóż gdyby odnosić się do kwestii Unii Europejskiej ,, dostosowania naszego prawa negocjacji... - Panie pośle, chciałbym zwrócić uwagę, że dyskutujemy o ustawie o pielęgniarkach i położnych. To było przedmiotem poprzedniego punktu porządku dziennego. - Bajki. - Bajki? Od tego jest parlament, żeby tych rzeczy pilnował, i jest ustawa budżetowa. No, kolego pośle, chyba pan w siebie wierzy albo nie wierzy. - Rządowi nie wierzę. - Ale od tego jest Sejm, żeby rząd odpowiednio ukierunkowywał i pilnował. - Tak pilnował ten parlament, że nie mamy gospodarki prawie. - Przeanalizujmy kilka kluczowych elementów. Po pierwsze, w budżecie zakładana stopa wzrostu produktu krajowego brutto wynosiła 1 %. Realizacja tego budżetu, dzięki wielu trudnym , bardzo bolesnym nieraz decyzjom, dała przyrost w wielkości 1,3 %, co w porównaniu z 1 % wzrostu w 2001 r. jest ewidentnym odwróceniem tendencji. Przypominam, że ten 1 % to był efekt ciągłego spadku; tu mamy do czynienia ze wzrostem. - Ja chciałbym zadać konkretne pytanie i prosić, tak jak powiedziałem, o konkretne odpowiedzi. Chciałbym zapytać, kto personalnie odpowiadał za negocjacje z koncernem Hyundai. To jest pierwsze pytanie. Drugie: czy w ministerstwie była powołana specjalna grupa ekspertów, która prowadziła negocjacje, i kto wchodził w skład tej grupy? - Dziękuję bardzo panu ministrowi. Teraz panowie posłowie sprawozdawcy. Może kolejność nie jest... Pan poseł Witold Gintowt-Dziewałtowski, proszę bardzo. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jestem w komfortowej sytuacji, bo mam nieograniczony czas wystąpienia. - Bez przesady, panie pośle. - Tu przesada nie występuje jako termin prawny. - Pan poseł Walendziak ma jakieś pytanie? Nie. - Walendziak dyscyplinuje. - Ooo... - Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki 71. do art. 52a ust. 1 pkt 1, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 438 posłów. Za opowiedziało się 145, przeciw- 290, wstrzymało się 3 posłów. - Nie ma trybu. - No jak to nie, ja uważam, że pan minister powinien chociaż odpowiedzieć, czy będą podjęte takie środki, żeby te sprawy rozwiązać, bo jeżeli... - Nie mówił... - Nie mówił, jeżeliby, to mówił słuchałem dokładnie, panie pośle... - Dobrze, panie pośle, rozumiem. Sygnalizuje pan brak odpowiedzi na pytanie dotyczące rencistów i emerytów. Czy pan minister Hausner chce uzupełnić swoją odpowiedź? - No, rzeczywiście... - Tak, bardzo proszę. - Panie pośle, proszę o pytanie do tej poprawki. - Już kończę. Chciałbym zwrócić na to uwagę i spytam w tej chwili już tylko retorycznie: Czy odrzucenie tej poprawki będzie oznaczać, że rzeczywista sytuacja cieląt... ( Wesołość na sali) Proszę państwa, to nie są śmieszne rzeczy. - Nasuwa się w związku z tym pytanie: dlaczego w ustawie brak jest definicji absolwenta? Przecież zastępujące ją pojęcie bezrobotnego do 24 roku życia nie jest tożsame. I ostatnie pytanie. Wątpliwości budzą także zapisy dotyczące wojewódzkich rad zatrudnienia. Jakimi przesłankami kierował się projektodawca, nie określając ich liczebności? Czy możliwość elastycznego kształtowania liczebności rad nie będzie prowadzić do nadużyć bądź otwierać furtki do przyjmowania osób np. po linii partyjnej? Dziękuję bardzo. ( Oklaski) - Dziękuję bardzo panu ministrowi za przedstawienie sprawozdania. Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Wojtyłę w celu przedstawienia stanowiska Komisji Zdrowia. - Ale ja chciałem ten wniosek złożyć, panie marszałku. - Jak będzie dyskusja, panie pośle. Jeszcze nie ma dyskusji. Bardzo proszę złożyć wniosek, będzie on oczywiście rozpatrzony stosownie do przepisów regulaminu, ale... - Niezupełnie, panie pośle. To są oświadczenia w imieniu klubów i dotychczasowy obyczaj parlamentarny był taki, że oświadczenia w imieniu klubów były pojedyncze, w związku z czym na piśmie można tylko złożyć wystąpienie. Jeśli, to pani poseł chce zadać pytanie bardzo proszę. - A dołączyć możemy. - W takim razie są trzy pytania. Pan poseł Stanisław Kurpiewski pierwszy. Proszę bardzo, panie pośle. - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 387 posłów. Za opowiedziało się 305, przeciw- 80, wstrzymało się 2 posłów. Stwierdzam, że Sejm poprawkę przyjął. W 29. poprawce do art. 166 ust. 3 pkt 6 wnioskodawca proponuje, aby do wniosku o udzielenie koncesji wnioskodawca był obowiązany dołączyć dokumenty potwierdzające warunki, o których mowa w art. 165 ust. 3 pkt. 5 i 7. - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 389 posłów. Za opowiedziało się 189, przeciw- 197, wstrzymało się 3. Stwierdzam, że Sejm wniosek odrzucił, a tym samym zalecił Komisji Nadzwyczajnej zasięgnięcie opinii Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Powracamy do rozpatrzenia punktu 3. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Infrastruktury o stanowisku Senatu w sprawie ustawy Prawo lotnicze. - Następne pytanie jest jednocześnie pewną propozycją dla pani minister i rządu. Czy rząd zgodziłby się na propozycję wprowadzenia delegacji ustawowej dla ministra skarbu do wydania rozporządzenia w sprawie ustalenia limitów zarobków dla zarządów obu spółek w celu oczywiście uniknięcia zarobków kominowych? Dziękuję bardzo. ( Oklaski) - Dziękuję panu posłowi. Proszę o zadanie pytania pana posła Piotra Krzywickiego. - Jeszcze poczekać? Dobrze. Bardzo proszę państwa posłów, którzy chcą wysłuchać oświadczeń, żeby zajęli miejsca, a tych, którzy chcą kontynuować pożegnania, żeby przenieśli się do kuluarów. Pan poseł Andrzej Lepper wycofał zgłoszenie do oświadczenia. Pan poseł Gabriel Janowski. Czy jest pan poseł Gabriel Janowski? Jest. Bardzo proszę. - I drugie pytanie: Czy nie uważa pan minister, iż wypłacanie każdej niepełnej rodzinie 170 zł na dziecko, bez żadnych innych kryteriów poza dochodowym, będzie promowało konkubinat albo wręcz sztuczne rozwody? I w związku z tym zamiast oszczędności pojawią się w budżecie dodatkowe koszty. ( Oklaski) - Polak potrafi. - Dziękuję. Czy zgłoszenie pani poseł Szynalskiej mam rozumieć jako chęć zadania pytania? - Nie, nie. - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 427 posłów. Za opowiedziało się 268, przeciw- 151, wstrzymało się 8 posłów. Stwierdzam, że Sejm wniosek przyjął. Powracamy do rozpatrzenia punktu 17. porządku dziennego: Pierwsze czytanie projektu rezolucji Sejmu RP zawierającej wezwanie skierowane do prezesa Rady Ministrów Leszka Millera o wycofanie przez Radę Ministrów z prac sejmowych projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. - Otwieram dyskusję. Jako pierwszego o zabranie głosu proszę pana posła Jana Chojnackiego z Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Posła Władysława Stępnia. - Jako pierwszego proszę o zabranie głosu pana posła Władysława Stępnia z Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Przepraszam za to nieporozumienie, którego nie tylko ja jestem autorem. Bardzo proszę, panie pośle. - Dziękuję. - Zamykam dyskusję. Do głosowania nad uchwałą Senatu przystąpimy w bloku głosowań. Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 24. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Europejskiej oraz Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych o stanowisku Senatu w sprawie ustawy Ordynacja wyborcza do Parlamentu Europejskiego( druki nr 2416 i 2436). O zabranie głosu proszę sprawozdawcę komisji pana posła Roberta Smolenia. - Klub Parlamentarny Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej uważa, że projekty rządowy i poselski powinny trafić do dalszych prac w komisjach, ale Samoobrona będzie dążyć, by niekorzystny zapis dla polskich rolników, dla polskich producentów został w projekcie zmieniony. Chodzi o to, aby przywrócić zapis, że ma być to produkowane z polskich surowców, a nie z surowców importowanych. Dziękuję bardzo. ( Oklaski) - Dziękuję, panie pośle. Głos zabierze pani poseł Halina Murias, Liga Polskich Rodzin. - Kontrola wykazała również brak pełnego nadzoru ze strony dysponentów części budżetowych ,, oraz właściwych organów samorządowych inwestorów inwestorów zastępczych nad przebiegiem procesów inwestycyjnych. W dalszym ciągu, co wynika również z kontroli wcześniej przeprowadzonych, inwestycje wieloletnie były realizowane w sposób przewlekły , mało efektywny, przy braku racjonalnego gospodarowania środkami publicznymi, choć w roku 2002 nastąpiła pewna poprawa, gdyż kilka inwestycji oddano do użytku. - Nie można przecież tak, nie można. - Panie marszałku... - Nie, nie, panie pośle, już dziękuję bardzo. - Pan marszałek przekazał informację niezgodną z prawdą. - Panie pośle, to jest informacja zgodna z prawdą. Teraz przejdę do... - Niezgodna z prawdą. Był mój protest na Konwencie Seniorów. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska spośród 72 poprawek zgłoszonych przez Senat poprze 28, a w wypadku 44 poprawek głosować będzie za ich odrzuceniem, czyli przyjmie takie stanowisko, jakie przyjęła Komisja Kultury i Środków Przekazu. Dziękuję za uwagę. ( Oklaski) - Dziękuję panu posłowi. Proszę o zabranie głosu pana posła Adama Lipińskiego występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość. - Poprawka nr 3 zaproponowana przez Senat, zdaniem Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, dokonywałaby poszerzenia zakresu przedmiotowego ustawy, czyli wykraczałaby poza art. 1 projektu. W związku z tym trudno byłoby tę poprawkę przyjąć, nie dokonując zmian w innych fragmentach ustawy. Poprawka nr 4 jest dookreśleniem i uszczegółowieniem art. 12 ust. 1, co poprawia jakość tego przepisu. - Żałuję niezmiernie, że nie ma możliwości wniesienia stosownej poprawki, ale w związku z powyższym chciałbym zaapelować do ministra gospodarki, aby w przypadku przyjęcia tej poprawki przez Wysoki Sejm dofinansować Centralną Stację Ratownictwa Górniczego kwotą stosowną do określonych potrzeb- podkreślam: stosowną do określonych potrzeb- a jednocześnie umożliwiającą jej sprawne i jakże potrzebne górnictwu funkcjonowanie. Dziękuję. - Dziękuję, panie pośle. Głos zabierze pan poseł Piotr Mateja, Platforma Obywatelska. - W poprawce 56. do art. 81 wnioskodawca proponuje analogiczną zmianę w art. 190 ust. 1 pkt 4 ustawy Ordynacja wyborcza do rad gmin , i rad powiatów sejmików województw. Nad tymi poprawkami będziemy głosować łącznie. Komisje wnoszą o ich przyjęcie. Ich przyjęcie spowoduje bezprzedmiotowość poprawki 32. Przystępujemy do głosowania. - Przepraszam, pani poseł, proszę o opuszczenie mównicy. Chciałbym, żeby głos zabrał przewodniczący klubu. - Panie Marszałku! W imieniu Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin proszę o 15 minut przerwy w celu skonsultowania spraw wewnątrzklubowych. - Już całkiem zwariowaliście! - Wysoki Sejmie! Nie chcę naruszać dobrych obyczajów parlamentarnych, ponieważ one w tej Izbie w ostatnich kilkunastu godzinach zostały po wielekroć naruszone. Zarządzam przerwę do godziny 12. 30, ale potem będę kontynuował obrady. - W 5. poprawce Senat proponuje zwiększyć dochody Komisji Papierów Wartościowych i Giełd o kwotę 6400 tys. zł i jednocześnie zwiększyć o tę samą kwotę wydatki tej komisji. Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. Kto z pań posłanek i panów posłów jest za odrzuceniem 5. poprawki Senatu, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 398 posłów. Za- 318, przeciw- 79, wstrzymał się 1. Stwierdzam, że Sejm poprawkę przyjął. W poprawce 5. do art. 52 ust. 1 pkt 5 wnioskodawcy proponują, aby celem Funduszu Promocji Mleczarstwa było wsparcie działalności krajowych mleczarskich organizacji branżowych biorących udział w pracach specjalistycznych stałych i roboczych komitetów organizacji międzynarodowych , i międzyrządowych unijnych, zajmujących się problemami mleczarstwa. - Dziękuję, panie pośle. Pan poseł Leszek Świętochowski, Polskie Stronnictwo Ludowe. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeśli ten budżet będzie przyjęty, bez wątpienia zadecydujemy o warunkach życia wielu milionów naszych obywateli. Większość założeń znamy, ale mam kilka pytań doprecyzowujących, dla wyjaśnienia- jeżeli uzyskam odpowiedź- moich wątpliwości. - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 427 posłów. Za było 47, przeciw- 377, wstrzymało się 3. Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił. W 15. poprawce do art. 15 wnioskodawca proponuje, aby odmiennie określić kwoty opłat od określonych w tym przepisie wniosków i próśb w sprawach karnych. Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. - Wypowiedź pana premiera kończy rozpatrywanie tego punktu porządku dziennego. Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 13. porządku dziennego: Wniosek o wyrażenie wotum nieufności ministrowi spraw wewnętrznych i administracji Krzysztofowi Janikowi( druki nr 2058 i 2138). Proszę o zabranie głosu przedstawiciela wnioskodawców pana posła Ludwika Dorna. - Także w trakcie senackiej debaty ustawa wzbudziła wiele emocji, wskutek czego Senat zgłosił 72 poprawki. Komisja Nadzwyczajna powołana do rozpatrzenia projektów ustaw ˝Przedsiębiorczość- Rozwój- Praca˝ na swym posiedzeniu 6 ze zgłoszonych poprawek zaopiniowała negatywnie, pozostałe poprawki rekomenduje przyjąć. Zdecydowana większość zgłoszonych poprawek ma charakter doprecyzowujący i eliminujący błędy oraz sprzeczności. Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na kilka poprawek merytorycznych. - Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół. Otwieram dyskusję. Proszę o zabranie głosu panią poseł Elżbietę Jankowską, występującą w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej chciałabym przedstawić stanowisko klubu w sprawie poprawek wprowadzonych do ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej. - Myślę, że do końca tak będzie. - Jestem o tym w pełni przekonany. Przepraszam, panie pośle. Proszę bardzo, pan poseł Antoni Mężydło w imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość. - Dziękuję bardzo. Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość w sprawie sprawozdania Komisji Gospodarki o rządowym projekcie ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych. - Wydaje się, że o takich decyzjach powinniśmy rozstrzygać wszyscy w tej Izbie, a nie w kuluarach. Stąd wniosek o podjęcie przez Sejm uchwały w tej sprawie. Dziękuję bardzo. ( Oklaski) - Panie Pośle Macierewicz! Po raz kolejny wystąpił pan niezgodnie z regulaminem. Surowo zwracam panu na to uwagę w tej chwili. To po pierwsze. ( Poruszenie na sali) - Proszę o zabranie głosu panią posłankę Barbarę Błońską-Fajfrowską, która wystąpi w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy. - Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy mam zaszczyt przedstawić stanowisko dotyczące sprawozdania Komisji Zdrowia z prac nad rządowym projektem ustawy o wyrobach medycznych, zawartym w druku sejmowym nr 2725. - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 416 posłów. Za było 22, przeciw- 394, wstrzymujących się nie było. Stwierdzam, że Sejm poprawki odrzucił. Poprawkę 5. już rozpatrzyliśmy. Wnioskodawca w propozycji zawartej w poprawce 7. do art. 2 zawierającego definicje użytych w projekcie ustawy pojęć wprowadza w pkt. 6 pojęcie˝ przedsiębiorstwa robót górniczych˝, nie definiując tego pojęcia. - Działalność fundacji z racji ich ogromnej roli społecznej powinna podlegać i podlega kontroli, i to trojakiego rodzaju: sądowej , i państwowej społecznej. Organem nadzoru wpisanym do rejestru sądowego jest właściwy minister lub wojewoda w zależności od tego, na jakim obszarze fundacja działa. - Jeszcze raz w imieniu klubu parlamentarnego proszę pana marszałka o umieszczenie punktu: informacja rządu w tej sprawie. Widzimy, że w pytaniach bieżących jest przewidywane pytanie do ministra spraw zagranicznych w tej sprawie, ale mamy wrażenie, że pytanie będzie w sposób określony zawężone i odpowiedzi do końca nie będzie. Powtarzam jeszcze raz: chcielibyśmy słyszeć autorytet pana premiera w tej sprawie. Dziękuję bardzo. - Dziękuję. Pan poseł Łopuszański, proszę. - Nawiasem mówiąc, opieszałość wymiaru sprawiedliwości dotyka też innych sfer życia, nie tylko przecież adopcji. Jesteśmy, niestety, niechlubnym liderem w sprawach przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka o przewlekłość postępowania przed polskimi sądami. Być może taki przepis, jaki zawiera art. 1 projektu ustawy, należałoby włączyć i do innych kodeksów. - Poseł Liberadzki jeszcze. - Proszę, panie pośle. - W jakim trybie? - Dziękuję bardzo, panie marszałku. Wysoka Izbo! Projekt był omawiany dwukrotnie. Najpierw były omawiane założenia projektu, następnie na posiedzeniu komisji w Dyrekcji Generalnej Poczty Polskiej był omawiany szczegółowo i przyjmowany. Wtedy to miało miejsce, panie pośle. Ja osobiście prezentowałem ten projekt. Dziękuję uprzejmie. ( Oklaski) - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za wszystkimi poprawkami. Dziękuję za uwagę. - Dziękuję panu posłowi. Pan poseł Waldemar Borczyk proszony jest o przedstawienie stanowiska klubu Samoobrony Rzeczypospolitej Polskiej. - Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przedstawić w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej stanowisko w sprawie sprawozdania komisji o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy Prawo działalności gospodarczej oraz niektórych innych ustaw. - Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem 8. poprawki do art. 7, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 397 posłów. Za opowiedziało się 331, przeciw- 63, wstrzymało się 3 posłów. Stwierdzam, że Sejm poprawkę przyjął. Poprawkę 9. już rozpatrzyliśmy. - Panie pośle, ale to być miało sprostowanie. Przepraszam, ale pan wygłasza za długie przemówienie. - Pani minister, pani reprezentuje rząd i też pewien ład prawny... - Miało być sprostowanie, panie pośle. Proszę nie nadużywać formuły regulaminowej. - Najmocniej przepraszam, jeśli... - Panie Antoni, naprawdę już i tak jest późno... - Otóż słowo ˝oczywiste˝ budziło spore kontrowersje. Związek zawodowy policji twierdził, iż oczywistość przestępstwa może określić tylko sąd. To sąd stwierdza, że ktoś jest winny, popełnił przestępstwo. I to jest sprawa jednoznaczna, a zatem nie może być takiego zapisu. Natomiast komisja, po dłuższej dyskusji, zdecydowanie tego nie podzieliła, bo zdarza się- to dzisiaj się zdarza, proszę państwa- że policjant popełni oczywiste przestępstwo. - Proszę więc bardzo w imieniu swego terenu, z którego zostałam wybrana, desygnowana przez ludzi do tego, by reprezentować ich tu właśnie, popatrzmy na naród, popatrzmy na wieś, na tego chłopa, który był zawsze opoką, w każdych działaniach i w każdym czasie. Proszę państwa, hodowla drobiarska... - Pani poseł, proszę pytanie. - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu? Głosowało 390 posłów. Większość bezwzględna wynosi 196. Nikt nie głosował za odrzuceniem poprawki, 389 posłów było przeciw, 1 poseł wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów Sejm poprawkę Senatu przyjął. W 8. poprawce do zmiany 14. lit. a w art. 1 Senat proponuje zmianę redakcyjną w art. 40 ust. 1 ustawy nowelizowanej. - Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Jana Sieńkę oraz przeprowadził dyskusję. W związku ze zgłoszoną w dyskusji poprawką Sejm ponownie skierował projekt ustawy do Komisji Obrony Narodowej w celu rozpatrzenia. Dodatkowe sprawozdanie zostało paniom i panom posłom doręczone w druku nr 1004-A. Przystępujemy zatem do trzeciego czytania. - Chcę dokończyć jedno zdanie i przerywają mi. - Czy dopuści mnie pan do głosu? Mam tę przewagę, że tu jest wyżej urządzenie do wyłączania mikrofonu. W związku z tym proszę moją prośbę traktować retorycznie. Zwracam uwagę panu posłowi Antoniemu Mężydło, że przeszkadza dzisiaj dość systematycznie w wystąpieniach posłów. Proszę o zachowanie spokoju. W kuluarach jest miejsce, żeby podejmować taką polemikę. - Stwierdzam, że wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów Sejm poprawkę Senatu przyjął. W 17. poprawce, polegającej na skreśleniu lit. b w zmianie 6 do art. 1, Senat proponuje utrzymać dotychczasowe brzmienie ust. 6 w art. 7, stanowiącego, że właściciel gruntu otrzymuje ekwiwalent do czasu nabycia prawa do emerytury lub renty, nie dłużej jednak niż przez okres 20 lat. - Dziękuję resortowi za jego przygotowanie. Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 29. porządku dziennego: Sprawozdanie ministra spraw wewnętrznych i administracji z realizacji w 2002 r. ustawy z dnia 24 marca 1920 r. o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców( druk nr 1466) wraz ze stanowiskiem Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych( druk nr 1553). - W sprawie porządku. - Proszę. - Panie Marszałku, chciałbym w imieniu Ligi Polskich Rodzin zdecydowanie zaprotestować przeciwko próbie usunięcia z porządku obrad sprawy FOZZ. Jeśli, to jest coś w Polsce synonimem niewyjaśnionej afery z całą pewnością jest to FOZZ. Jeżeli, to Sojusz Lewicy Demokratycznej przed wakacjami bije co prawda cienkie brawka panu ministrowi też z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który zmierza do usunięcia tej debaty serdecznie wam gratuluję. - Proszę o zabranie głosu panią poseł Wandę Łyżwińską i przedstawienie oświadczenia Klubu Parlamentarnego Samoobrony Rzeczypospolitej Polskiej. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej mam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawie komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy Ordynacja wyborcza do rad gmin , i rad powiatów sejmików województw oraz o zmianie niektórych ustaw. - Wszystkie poprawki zostały zgłoszone do art. 1 projektu ustawy zawierającego zmiany do ustawy Przepisy wprowadzające ustawę Prawo farmaceutyczne itd. W poprawce 1. do art. 2 wnioskodawca proponuje, aby przepisy art. 2 pkt 24 lit. b w zakresie uregulowanym przepisami rozdziału 2 Prawa farmaceutycznego stosować z dniem wejścia w życie ustawy Prawo farmaceutyczne. Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. - Liczne przykłady coraz bardziej wyrafinowanych działań terrorystycznych na świecie uświadamiają społeczeństwu potrzebę ochrony przed tego typu zagrożeniami. Wydaje się koniecznością przywiązywanie znacznie większej wagi do szkoleń z zakresu obrony cywilnej oraz utrzymania w dobrym stanie obiektów służących do ochrony ludności. Przez wiele ostatnich lat te działania ośmieszano i uznawano za coś, co nas nie dotyczy. W omawianym pakiecie ustaw te zagadnienia jednak pominięto. - Na tym wyczerpaliśmy listę posłów zapisanych do zabrania głosu. Wysoki Sejmie! Do zadania pytania zapisało się 53 posłów. Chciałem zapytać, czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zapisać się do zadania pytania, bo za chwilę zamknę listę. Nie widzę dalszych zgłoszeń. - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 379 posłów. Wszyscy byli za. Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o restrukturyzacji niektórych należności publicznoprawnych od przedsiębiorców. Powracamy do rozpatrzenia punktu 5. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Ordynacja podatkowa oraz o zmianie ustawy o kontroli skarbowej. - Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu przyjął. W 11. poprawce do art. 8 ust. 3 Senat proponuje zmianę redakcyjną. Komisja wnosi o odrzucenie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem 11. poprawki Senatu, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciw? - Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Głosowało 419 posłów. Za- 375, przeciw- 42, wstrzymało się 2. Stwierdzam, że Sejm poprawki przyjął. W 61. poprawce do art. 36 wnioskodawca proponuje dodać zmianę dotyczącą art. 9 ust. 1 i 1a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. - Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego jest za przyjęciem proponowanej ustawy, z uwzględnieniem poprawki co do rozszerzenia źródeł finansowania przedsięwzięć w zakresie ochrony brzegów morskich przed degradacją. Dziękuję. ( Oklaski) - Dziękuję panu posłowi. - Panie marszałku, stosowną poprawkę... - Dziękuję również za poprawkę. Proszę teraz o zabranie głosu pana posła Stanisława Gudzowskiego i przedstawienie stanowiska Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin. - Liga Polskich Rodzin będzie głosować przeciwko projektowi przesunięcia terminu wejścia w życie ustawy Przepisy wprowadzające ustawę Prawo farmaceutyczne , oraz ustawę o wyrobach medycznych ustawę o Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych , i Wyrobów Medycznych Produktów Biobójczych. Dziękuję bardzo. ( Oklaski) - Bardzo dziękuję, pani poseł. Proszę o zabranie głosu panią posłankę Barbarę Błońską-Fajfrowską, występującą w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy. - Wysoka Izbo! Przystępujemy do głosowania nad pozostałą częścią propozycji zmian. Kto z państwa posłów jest za przyjęciem zmian w składach osobowych komisji sejmowych, w brzmieniu proponowanym w druku nr 2044, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu? - Nie ma kworum. - Brawo, panie marszałku! - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Poselskiego Platforma Obywatelska przedstawię stanowisko w sprawie poprawek Senatu do ustawy o utworzeniu wojewódzkich kolegiów skarbowych oraz o zmianie niektórych ustaw regulujących zadania i kompetencje organów oraz organizację jednostek organizacyjnych podległych ministrowi właściwemu do spraw finansów publicznych. Senat wniósł do ustawy 15 poprawek. Klub Platformy Obywatelskiej jest za odrzuceniem 3 poprawek i za przyjęciem pozostałych. - Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o gwarancjach skarbu państwa dla przewoźników lotniczych. Powracamy do rozpatrzenia punktu 10. porządku dziennego: Informacja rządu w sprawie negocjacji Polski z Unią Europejską. Sejm wysłuchał informacji przedstawionej przez sekretarza Komitetu Integracji Europejskiej panią Danutę Hübner oraz przeprowadził dyskusję. W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie przedstawionej informacji. W tej sprawie? W sprawie informacji? - Liga Polskich Rodzin udziela poparcia poprawkom senackim, zgadzamy się ze stanowiskiem o zwolnieniu z obowiązku wniesienia wadium. Ułatwi to zaburzoną realizacji ich praw do zaliczania wartości nieruchomości, pozostawionych poza obecnymi granicami państwa polskiego. Dziękuję bardzo. - Dziękuję pani poseł. Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana. Pan minister Marek Bryx. - Dziękuję bardzo panu ministrowi. Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół. Otwieram dyskusję. Proszę pana sekretarza o listę dyskutantów. Uprzejmie proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Młynarczyka występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Być może, że się wymieniali, ale jak pan marszałek świetnie pamięta, Martyka otrzymał to, na co zasłużył, to znaczy kulę za swoją działalność. Natomiast jeżeli, to chodzi o pana posła Jurka się obawiam, że pani po prostu ma już pewne kłopoty ze zrozumieniem wypowiedzi innych posłów i stąd to nieporozumienie. Dziękuję bardzo. ( Oklaski) - Nad pytaniem i udzieloną odpowiedzią nie przeprowadza się dyskusji. Marszałek Sejmu dopuszcza jednak do postawienia pytań dodatkowych. Uprawnienie to w pierwszej kolejności przysługuje składającemu pytanie. Poszczególne dodatkowe pytania nie mogą trwać dłużej niż 30 sekund, a łączna uzupełniająca odpowiedź nie może trwać dłużej niż 5 minut. Marszałek Sejmu może wyrazić zgodę na wydłużenie czasu łącznej odpowiedzi na pytania dodatkowe. - Prośba dotyczyła tego, żeby w dzisiejszym posiedzeniu Komisji wziął udział prokurator generalny albo któryś z jego zastępców. Z regulaminu Sejmu wynika, że członkowie rządu albo ich przedstawiciele mają obowiązek uczestniczenia w posiedzeniach komisji bez szczególnego zaproszenia. W związku z tym chciałbym zapytać, czy wszyscy zastępcy prokuratora generalnego biorą udział w posiedzeniu Rady Ministrów. - Panie ministrze, czy jeszcze mógłby pan wymienić kilka filmów Rywina, które pan wspierał wtedy finansowo jako szef kinematografii? Kilka. Może pan jeszcze jakieś wymieni? - Właśnie usiłuję sobie przypomnieć. - Panie ministrze, może mniej istotne, wymienił pan jeden istotny, czyli istniała między wami współpraca... - Pani minister, proszę odpowiedzieć, czy próbowała pani przekonać pana wojewodę, żeby Wydawnictwo Literackie zostało sprzedane firmie Muza? - Panie przewodniczący, ja w ogóle nie rozmawiałam o jakiejkolwiek sprzedaży komukolwiek. Uważałam, że w umowie prywatyzacyjnej, bez względu na to, kto to kupi, muszą być zawarte przynajmniej trzy elementy: odpowiednia cena , i zobowiązanie nabywcy do wydawania określonego kanonu dzieł literatury polskiej gwarancja, że ta kamienica pozostanie przeznaczona na cele kultury. I to wszystko. - Sugeruję, jeśli wolno jakąś sugestię z mojej strony zgłosić, sugeruję Wysokiej Komisji zainteresowanie się dniem 18 lutego 2002 r. i Radziejowicami. - Przepraszam bardzo, jeśli... - Ja mówiłem dzisiaj o tym. - Jednym słowem, mogę uznać, że pan minister dementuje to stwierdzenie, czyli nie podziela. - Nie, no pani minister z pewnością je wypowiedziała, ale to na swój rachunek. - Przepraszam najmocniej, panie ministrze, ale nie dosłyszałem... - Ja tego nie wiem, panie pośle. - Będzie można tutaj poprosić pana o udostępnienie komisji... - Tak, ja myślę, że... Ja nie mam przy sobie, ale oczywiście tak. - Dobrze. Proszę powiedzieć również taką rzecz: z jaką reakcją nadawców prywatnych spotkał się ten projekt Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji? - Negatywną, panie pośle. - Czy ja rozumiem, że o ile, to ja się nie wysilę na definicję dokumentu pani mi nie opowie o kasowaniu dokumentów? - Nie, no, panie pośle, no jeżeli, to pan poseł, będąc prawnikiem, nie poda mi definicji dokumentu ja mam w swoich dokumentach definicję dokumentu i mogę panu posłowi podać tą definicję, więc... - Rozumiem z tej ostatniej wypowiedzi, skoro pan się nie starał... nie wykorzystywać znajomości, że znajomość z panią Wandą Rapaczyńską ma charakter bliższej znajomości? - No, tu wczoraj była cała dyskusja, co jest znajomością bliższą, co jest znajomością dalszą... - Nie, to ja może ułatwię panu odpowiedź, korzystając z formuły wypracowanej tu już przez jednego z moich kolegów. Czy pan jest na „ty” z panią Rapaczyńską? - Panie pośle, ale jestem prawnikiem, nie mogę sobie pozwolić na przejrzenie tylko całości układu stron i czy na pewno... To musiałabym po prostu przeczytać razem z całą moją notatką. - Bardzo proszę w takim razie, jeśli pan... - 10 minut, pani mecenas, starczy? - Myślę, że 5. Zapisy antykoncentracyjne nie są aż tak rozległe tutaj. - Panie prezesie, postaram się za chwilę zadać panu bardzo konkretne pytania, ale chciałbym zwrócić uwagę wszystkim, także i panu, że rozpoczynał pan swoją wypowiedź swobodną wypowiedzią, w której był pan zobowiązany do opowiedzenia tego... wszystkiego na temat kontaktów swoich z Lwem Rywinem i na temat stanu wiedzy na temat tego problemu. I niestety, o wielu ważnych sprawach dowiedzieliśmy się dopiero z zeznań świadków. Ale teraz... - W tej dziedzinie ani, ani 22. 23. zmian nie dokonywano. Dowodem na to jest list, który państwo posiadają w swoich aktach, od pana prezesa Waltera i od pana Benbenka, datowany na 22 lipca, gdzie w odniesieniu do przesłanego projektu autopoprawki protestują przeciwko tym zapisom, które ostatecznie zostały przyjęte przez rząd, czyli 30 % i połączeniem rynków. - Zgoda. Z tym że tutaj ten przepis mówi o strukturze, o obowiązkach informacyjnych, to raz. - To trzeba wprowadzić... - Oprócz tego o strukturze kapitałowej, która miała być elementem tej koncepcji. Jednak każdą zmianę... - Trzeba wprowadzić na posiedzenie Krajowej Rady i przedyskutować to. - Pan nie miał jakichś wyobrażeń, skoro opowiadał się pan za tym przepisem, jak tę sprawę należy rozwiązywać w przyszłości, kiedy ten przepis wejdzie? - Z mojej perspektywy ,, Kancelarii Prezydenta osoby odpowiedzialnej za kontakty z mediami, muszę powiedzieć, że żadne media nie ulegają sugestiom politycznym, a już naciskom i wpływom... Nie sądzę. - Czyli pan stawia taką tezę, że w Polsce media ,, media publiczne media prywatne, są z zasady apolityczne. - To znaczy ja tej tezy nie postawiłem. To pan postawił tę tezę. - Pan traktuje Kurczuka jako swoje alibi w pewnym sensie, tak? - Nie, nie, nie, nie, bo... - Bo Kurczuk wiedział, to dlaczego pan miał to robić, tak? Tak zrozumiałem pańską wypowiedź. - Nie traktuję Grzegorza Kurczuka jako swoje alibi, tylko kieruję się wykładnią, którą poczynił Grzegorz Kurczuk i która nie odpowiada, wykładnią, że prokurator generalny czeka na- nie pamiętam dokładnie tych słów- udokumentowany sygnał o przestępstwie, o korupcji. - I kiedy pan się pojawił w pracy? - W poniedziałek. - W poniedziałek, tak? Jedno... W jakim celu pan zadzwonił do Bolesława Sulika? Jako jeden z pierwszych kilkunastu telefonów, które pan wykonał po powrocie z urlopu, był do Bolesława Sulika. W jakim pan celu do niego zadzwonił? - Panie marszałku, ja nie wiem, czy ja dzwoniłem do Bolesława Sulika, czy on dzwonił do mnie. Nie pamiętam ani, ani treści przebiegu tej rozmowy. - Dziękuję. Czy są jeszcze jakieś pytania do prezesa? Proszę bardzo. - Jeżeli można, Panie Prezesie... - Panie Prezesie, dla własnej wygody proszę tu pozostać. - Nowa konstytucja ogranicza niezawisłość sędziowską sędziów trybunału w porównaniu z sędziami zwykłych sądów, nakazując uzależnić datę likwidacji stanu niezgodnego z prawem od opinii Rady Ministrów. - Panie Senatorze, czy rozpatrując projekt tej ustawy, zastanawiano się nad tym– jest to pytanie dosyć ogólne, powiedziałbym , szersze niż to, o czym pan przed chwilą mówił– czy dotychczasowa praktyka pracy Senatu w minionych dwunastu latach daje podstawy do obejmowania rozpatrywaną ustawą także naszej Izby? Czy analizowano tę sprawę i czy ten precedens, związany z dziwnymi, wręcz dziwacznymi, zachowaniami w Sejmie musi być przenoszony także na naszą Izbę? - W trybie sprostowania. W całej rozciągłości uznaję pozytywny element wypowiedzi pana senatora Żenkiewicza, chcąc oddać sprawiedliwość. I jednocześnie potwierdzam, że część tej wypowiedzi była w duchu, o którym mówiłem. ( Oklaski). - Dziękuję. Zamykam dyskusję. Ponieważ w trakcie dyskusji senatorowie nie zgłosili nowych wniosków o charakterze legislacyjnym, nie ma powodu, aby pan minister zabierał głos, jako że swoją opinię na temat poprawki mniejszości komisji wyraził już wcześniej. Tak więc dziękuję bardzo. - Chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chce zadać pytania z miejsca do pana senatora sprawozdawcy. Nie ma pytań. Dziękuję. Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister gospodarki. Ponownie witam na naszym posiedzeniu podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki, pana ministra Wojciecha Katnera. - Kto jest za? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu? Proszę o wyniki. 74 senatorów głosowało za, 3– przeciw, 5 wstrzymało się od głosu. Poprawka została przyjęta. Poprawka dziewiąta zmierza do uściślenia, że jednostki organizacyjne obecnie funkcjonującej Wojskowej Akademii Technicznej imienia Jarosława Dąbrowskiego, które przed dniem wejścia w życie ustawy posiadały uprawnienia do nadawania stopni naukowych, zachowują te uprawnienia po utworzeniu akademii jako jej jednostki organizacyjne. - Wznawiam obrady. W związku z tym, że trwa drukowanie ostatecznego stanowiska komisji, przejdziemy teraz do oświadczeń. - Nie ma oświadczeń. - Jest dość długa lista senatorów, chcących złożyć oświadczenia. Poproszę pana senatora Józefa Kuczyńskiego. - Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Decyzją prezesa Narodowego Banku Polskiego z końca lutego bieżącego roku została zawieszona działalność Banku Rozwoju Rolnictwa Rolbank SA w Poznaniu. - Poprawka trzydziesta ósma wprowadza do art. 168 nowy ust. 13. Poprawka ta jest wprowadzona w formie załącznika do ustawy, w postaci tabeli. Poprawka trzydziesta dziewiąta do art. 169 ust. 1 ma charakter porządkowy. Poprawka czterdziesta do art. 174 ust. 7 pkt 2: omyłkowo podano tu art. 113, który nie dotyczy zmiany podstawy wymiaru świadczenia , lecz doliczania dodatkowo udowodnionych okresów składkowych i nieskładkowych. - Rozumiem. Czyli ma to być informacja zmierzająca do tego, żeby osoby zainteresowane mogły podjąć świadomą decyzję, tak? - To nie może wpływać na osoby zainteresowane. To jest udostępnienie im informacji. - No tak, ale zamiar tego jest taki, żeby w efekcie podejmowano świadome decyzje. Czy tak? - Kto jest za? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu? Jednogłośnie– 85 senatorów głosowało za. Poprawka piętnasta wskazuje, iż do wniosku ministra o umieszczenie zawodu w klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego powinna być dołączona opinia sporządzona przez reprezentatywne organizacje pracodawców. Kto jest za? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu? - Pan senator Madej. - Dziękuję bardzo, Panie Marszałku. Rozumiem, że jest to problem skomplikowany i rzeczywiście trudno się zdecydować. Mam jednak pytanie do pana senatora Orzechowskiego, który na zakończenie swojego wystąpienia powiedział, że składa wniosek o nieprzyjmowanie ustawy. Co to znaczy:„ o nieprzyjmowanie ustawy”? W druku komisji jest wniosek o odrzucenie ustawy. Pan senator Orzechowski na koniec powiedział:„ o nieprzyjmowanie dzisiaj tej ustawy”. - Teraz kwestia unieważniania postępowań. Panie Senatorze, prezes Urzędu Zamówień Publicznych nie ma żadnych uprawnień do unieważniania postępowań i w moim przekonaniu jest to słuszne. Takiego prawa prezes urzędu nie ma. Może to za to zrobić zespół arbitrów w drodze wyroku, działając niezależnie od prezesa urzędu i orzekając w trybie przewidzianym w ustawie. - Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze pytania do pana inspektora? Nie widzę chętnych. Dziękuję, Panie Inspektorze. - Dziękuję bardzo. - Proszę o bezwzględne wyłączenie "komórek". Informuję, że lista mówców została wyczerpana. Zamykam dyskusję. Ponieważ w trakcie debaty został zgłoszony wniosek o odrzucenie przedstawionego projektu w całości po pierwszym czytaniu, zgodnie z art. 63 ust. 3 Regulaminu Senatu powinniśmy teraz przeprowadzić głosowanie nad tym wnioskiem. - Po zakończeniu negocjacji można powiedzieć, że Europa powiedziała nam „tak”. Teraz my powiedzmy „tak” Europie. Dziękuję bardzo. - Dziękuję panu premierowi Leszkowi Millerowi za przedstawioną informację o rezultatach rokowań Polski o członkostwo w Unii Europejskiej. A teraz poproszę o zabranie głosu sekretarz stanu w Komitecie Integracji Europejskiej, panią minister Danutę Hübner. Bardzo prosimy, Pani Minister. - A jak umieści się więcej znaków? - Byleby były łacińskie. - Proszę senatorów sekretarzy o rozdanie kart do głosowania, a panie i panów senatorów o wypełnienie tych kart. Proszę senatora sekretarza o odczytanie kolejno nazwisk senatorów, a panie i panów senatorów proszę o wrzucenie do urny wypełnionych kart do głosowania. Czy wszyscy mają karty? Proszę czytać. - Chciałbym jeszcze dodać, że rezultatem wejścia w życie od 1 maja 2004 r. sektorowego programu operacyjnego dla rybołówstwa jest stworzenie podstaw do sfinansowania restrukturyzacji rybołówstwa , restrukturyzacji całego sektora łącznie z przetwórstwem , infrastrukturą portową, co szacuje się na około 370 milionów euro w latach 2004– 2006. Dziękuję bardzo. - Dziękuję panu ministrowi. Panie Ministrze, niech zostanie pan łaskawie jeszcze na mównicy, bo zgodnie z regulaminem mogą być pytania. - Nie, nie jestem. Po co? To tylko jedno zdanie. - Proszę bardzo. - Nie jest prawdą, że premier Jerzy Buzek jest jedynym premierem, który wystąpił w Senacie. Pan senator Tyrna powinien pamiętać, że w zeszłym roku w Senacie RP występował także premier Włodzimierz Cimoszewicz. Dziękuję. - Panie Senatorze Jarzembowski, nie dotrzymuje pan żadnych obietnic. Mówił pan o jednym zdaniu, a zrobił pan z tego trzy. ( Wesołość na sali). - Powracamy do rozpatrzenia punktu czternastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Przypominam, że w przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia oraz Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, które ustosunkowały się do przedstawionych w toku debaty wniosków i przygotowały wspólne sprawozdanie w tej sprawie. - Proszę. - Dziękuję, Pani Marszałek. Panie Ministrze, moje pytanie dotyczy art. 15 ust. 2. Co leży u podstaw, jakie rozeznanie ministerstwa, tego, że ten przepis tak liberalizuje wymeldowanie osób donikąd? Dotychczasowe przepisy były bardziej rygorystyczne i zmierzały do znacznie szerszego ustalenia okoliczności związanych z wymeldowaniem się czy z faktyczną zmianą miejsca pobytu. Teraz wpisano termin dwa miesiące, ale bez obowiązku ustalania, gdzie przebywa człowiek niezameldowany. Dziękuję. - Proszę o naciśnięcie przycisku obecności. Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem poprawek: dwudziestej trzeciej ,, i dwudziestej szóstej trzydziestej szóstej czterdziestej, proszę o naciśnięcie przycisku "za". Proszę? - Z wyjątkiem lit. a. - Tak, z wyjątkiem lit. a. Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem poprawek: dwudziestej trzeciej ,, i dwudziestej szóstej trzydziestej szóstej czterdziestej? - Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisje projektem uchwały w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy o wzajemnej ochronie tajemnicy wynalazków dotyczących obronności, w przypadku których zostały złożone wnioski o udzielenie patentów, sporządzonej w Paryżu dnia 2l września 1960 r. Proszę o naciśnięcie przycisku obecności. Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem przedstawionego projektu uchwały? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu? - Wysoki Senat poprawkę szesnastą odrzucił. Przystępujemy do głosowania nad poprawką siedemnastą, senatora Chodkowskiego, popartą przez komisję. Poprawka ta ma na celu zapewnienie wcześniejszego wejścia w życie ustawy, to jest z dniem 1 listopada bieżącego roku. Jednocześnie stanowi dostosowanie do koncepcji przyjętej przez ustawę, która eliminuje odmianę selekcjonowaną spośród kategorii odmian roślin. Proszę o naciśnięcie przycisku obecności. - Inicjatywa dwudziestu dwóch senatorów, których podpisy figurują pod propozycją nowelizacji, dotyczyła umożliwienia spółkom wodnym prowadzenia działalności zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków. Ustawy, o których mówiłem wcześniej, nie uwzględniały rzeczywistego stanu rzeczy, to znaczy prowadzenia przez spółki wodne pełnej działalności w zakresie gospodarki wodno-ściekowej. - Jednostki budżetowe nie są osobami prawnymi, Panie Senatorze. Państwowe osoby prawne to właśnie Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa , ale nie jednostki budżetowe, bo one nie posiadają osobowości prawnej. - Proszę bardzo, senator Kochanowski. - A Wojskowa Agencja Własności Mieszkaniowej? - Posiada osobowość prawną. - Czyli też będą mogli przekazywać, tak? - Tak, będzie mogła, ale Rada Ministrów nie skorzystała jeszcze z delegacji ustawowej. - Poprawka druga ma czysto legislacyjny charakter. Poprawka trzecia, dotycząca art. 150 ust. 2 ustawy nowelizowanej, proponuje, by była instytucja nostryfikacji dyplomów uzyskanych za granicą w przypadkach, w których sprawa ta nie jest uregulowana umową międzynarodową, i by dopiero w ust. 3 zawarta była określona delegacja do ustalania warunków tej nostryfikacji. To jest kwestia poprawności z punktu widzenia legislacyjnego. - Wysoki Senacie! Wobec niewniesienia zastrzeżeń do protokołu dwunastego posiedzenia Senatu stwierdzam, że protokół tego posiedzenia został przyjęty. Informuję równocześnie, że protokół czternastego posiedzenia Senatu, zgodnie z art. 34 ust. 3 Regulaminu Senatu, jest przygotowany do udostępnienia państwu senatorom. Jeżeli nikt z państwa senatorów nie zgłosi do niego zastrzeżeń, zostanie zatwierdzony przez Wysoką Izbę na następnym posiedzeniu. - W tej bajce pojawia się też postać ze współczesnej literatury science fiction- superman. Prezydent, który krąży po całym kraju, zjawia się na danym terenie i mówi: chcecie mieć województwo, to ja wam załatwię, nie ma problemu. Ale to, o czym państwo w tej chwili mówicie, i to, co robi wasza formacja polityczna, niestety nie służy krajowi. - W którym druku? Nie mamy tego druku. Jest to poprawka szósta, przedstawiona na stronie czwartej, oznaczona literami "a" i "c". W tym momencie będziemy głosować właśnie nad nią, a następnie przejdziemy do głosowania nad całością sprawozdania komisji. ( Rozmowy na sali). Taką decyzję podjęła izba. Przystępujemy do głosowania. Proszę o naciśnięcie przycisku obecności. - Sejm po dyskusji nad tą ustawą przyjął ją w głosowaniu. Chciałbym Wysokiej Izbie przypomnieć wynik tego głosowania. Na czterystu czterech posłów trzystu dziewięćdziesięciu pięciu głosowało za, sześciu było przeciw, trzech wstrzymało się od głosu. Chciałbym zarekomendować Wysokiej Izbie przyjęcie ustawy z poprawkami, które zaproponowała Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Dziękuję bardzo. - Proszę o zabranie głosu senatora Zbigniewa Kulaka. Następnym mówcą będzie senator Marian Żenkiewicz. Proszę bardzo. - Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Zapisując się do głosu, byłem przekonany, że będę drugim mówcą w tej dyskusji, ale widocznie pan marszałek inaczej to rozstrzygnął... - Pierwszy zapisany złożył poprawki do protokołu. Pierwszym zapisanym mówcą jest senator Zbigniew Kulak. - Przepraszam bardzo, uchylam to pytanie, bo sądzę, że naprawdę nie jesteśmy w stanie tu, na sali obrad Senatu, rozwiązać różnych specjalistycznych problemów z dziedziny mechaniki silników i wpływu kolorowania paliwa na trwałość silników. Czy ktoś z państwa jeszcze chciałby zadać pytanie? Nie widzę. Dziękuję. Otwieram debatę. Przypominam o jej zasadach. Proszę o zabranie głosu pana senatora Ryszarda Żołyniaka. Następna zabierze głos pani senator Grażyna Ciemniak. - W przyszłym tygodniu pozwolę sobie włożyć do skrytek kolegów listy z propozycją deklaracji dla tych, którzy chcieliby wstąpić do takiego kręgu. Jeżeli utworzy się jakaś mała grupka, pozwolę sobie zaprosić kolegów na kawę i porozmawiać na ten temat. Dziękuję, Panie Marszałku. - Dziękuję bardzo. Proszę pana senatora Jerzego Kopaczewskiego. - To też jest możliwe, ale jest ileś warunków do spełnienia po drodze i o tym po prostu zdecydowanie trzeba pamiętać. Dziękuję bardzo. Przepraszam, Panie Marszałku, że to tak długo trwało, ale jest to temat, który musiałem zgłębić. Na koniec dziękuję panu przewodniczącemu senackiej komisji gospodarki za te pozytywne już dzisiaj opinie o moich kompetencjach– to dla mnie dowód, że nauka nie poszła w las. Dziękuję bardzo. - Badanie całej tego typu dokumentacji obejmuje się tu mianem weryfikacji, której dokumentacja będzie podlegała. Ponieważ dotychczas były skargi na przewlekłość postępowania PCBC, na wniosek, można powiedzieć, przemysłu, z którym ustawa była konsultowana, ustanowiono wymóg zweryfikowania w ciągu dwudziestu jeden dni od dostarczenia pełnej dokumentacji. A więc, w razie czego, jeżeli, to będzie trzeba ją uzupełniać ten okres nie będzie się liczył do tych dwudziestu jeden dni. - Generalnie Komisja uważa, że zmiana zaproponowana przez posłów idzie w dobrym kierunku i ułatwi prowadzenie rachunkowości przez mniejsze jednostki, a także usunie wrażenie, że zmiana w kodeksie spółek handlowych zmierzała do zwiększenia kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. Proszę o poparcie propozycji Komisji Gospodarki Narodowej. Dziękuję bardzo. Dziękuję bardzo panu senatorowi. Proszę o pozostanie przy mównicy, bowiem zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu chcę zapytać państwa senatorów, czy zamierzają zgłosić zapytanie do senatora sprawozdawcy. Nie widzę zgłoszeń. - Bardzo proszę o głos. - Bardzo proszę. - Chciałbym zgłosić wniosek formalny. Proponuję przyjąć porządek obrad bez poprawek. - Dziękuję bardzo. W takim razie obecnie będziemy głosować ten wniosek, jako najdalej idący. Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem o przyjęcie porządku dziennego… Bardzo proszę. - Chciałem zgłosić protest. Jest rzeczą niedopuszczalną składanie wniosków w trakcie głosowania. - Zdaje się, że głównym tematem naszej debaty jest przesunięcie terminu uchwalenia budżetu. Będziemy natomiast upominać się też o inne sprawy, na przykład, jak ów budżet ma być podzielony. Przypuszczam, że akurat to pytanie jest, Panie Senatorze, trochę przedwczesne. - Mam w tej sprawie odmienne zdanie niż pan marszałek. Sądzę, że skutki tej ustawy będą określać charakter pytań, jakie będziemy mogli stawiać przy uchwalaniu ustawy budżetowej. - Sposób gospodarowania własnością rolną skarbu państwa powinien zapewnić utrzymanie produkcji rolnej na większości areału z wykorzystaniem istniejących środków produkcji i infrastruktury. Dlatego wydaje się mi, że na obecnym etapie większość dotychczasowych pegeerów powinna pozostać w administracji Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Część ziemi z istniejących pegeerów może być sprzedana w celu powiększenia gospodarstw okolicznych rolników. - Głosowaniem, które odbyło się kilkanaście minut temu, rozstrzygnęliśmy, że najpierw wysłuchamy sprawozdań. Jeżeli, to senatorowie będą mieli pytania do sprawozdawców je sobie zanotują i zadadzą później. Po wysłuchaniu wszystkich sprawozdań będziemy zadawali sprawozdawcom pytania. Zdaję sobie sprawę, że będzie ich wiele, ale taką podjęliśmy decyzję. Później przejdziemy do debaty i wystąpienia przedstawiciela rządu. - Dziękuję bardzo. - Jeżeli nie usłyszę tutaj opinii i tego, co powiedział prezydent, będę głosował przeciwko temu stanowisku. Dziękuję. - Dziękuję bardzo. Chciałabym dopuścić do głosu pana senatora Romaszewskiego. - Pani Marszałek, chcę zgłosić wniosek formalny. - Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mnie się wydaje, że nie jest dobrze, kiedy o działaniach izby zaczynają decydować emocje. - Rozumiem, że tu pan minister Pazura, jako finansista, który uczestniczył w procesie, jest najbardziej kompetentny i mógłby na to pytanie odpowiedzieć bardzo dokładnie. Natomiast ja jeszcze raz chciałem zwrócić uwagę na system technologiczny, w którym pracuje kopalnia węgla brunatnego. - Ja go znam. - Myślę, że pozostałej części Senatu warto to wytłumaczyć. - Bardzo proszę. - Proszę o naciśnięcie przycisku „obecny”. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosowania? Proszę o wynik. Za poprawką głosowało 47 senatorów, przeciw 6, 4 wstrzymało się od głosowania. Poprawka została przyjęta. Poprawka II. 2. do art. 16. Czytam:„ w pkcie 1 wyrazy:« dobrymi obyczajami» zastępuje się wyrazami« powszechnie przyjętymi zasadami moralności»”. - Minister właściwy do spraw zdrowia, w porozumieniu z ministrem sprawiedliwości oraz ministrem właściwym do spraw wewnętrznych, określi w drodze rozporządzenia warunki i sposób dokonywania badań, o których mowa w ust. 1. Uważam, że te poprawki przyczynią się rzeczywiście do sprawniejszego i skuteczniejszego działania sądów i policji. Poprawki przekazuję na ręce pana marszałka. Dziękuję za uwagę. - Dziękuję bardzo, Pani Senator. - Dziękuję bardzo. Czy pan senator Chronowski, jako sprawozdawca wniosku mniejszości Komisji Praw Człowieka i Praworządności, chciałby coś dodać? Bardzo proszę do nas, Panie Senatorze. - Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W związku z tym, że mamy wniosek pana senatora Rzemykowskiego, chciałbym wycofać wniosek mniejszości Komisji Praw Człowieka i Praworządności, a poprzeć wniosek pana senatora Rzemykowskiego. Dziękuję. - Zbliżające się wybory prezydenckie uzasadniają przeprowadzenie nieodzownych zmian w ustawie o wyborze prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, stosownie do przepisów obowiązującej konstytucji. Nowelizacja dokonuje następujących zmian w ustawie o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Po pierwsze, pozbawia prawa wybierania osób, których obywatelstwo polskie nie zostało stwierdzone i które nie są obywatelami innego państwa, jeżeli stale zamieszkują w Rzeczypospolitej Polskiej co najmniej pięć lat. - Poprawki te mają na celu zachowanie dotychczasowego stanu w zakresie podporządkowania Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego ministrowi właściwemu do spraw rozwoju wsi. Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem tych wniosków? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu? Proszę o podanie wyników głosowania. Na 68 obecnych senatorów 21 głosowało za, 45– przeciw, 2 wstrzymało się od głosu. Poprawki pierwsza i osiemnasta nie uzyskały akceptacji Izby. - Nam naprawdę powinno zależeć na tym, aby wszystkie kompetencje dotyczące administracji były niejako w jednym miejscu. I by była tam pełna informacja na temat administracji. A także, aby jedna osoba- mówię w tej chwili o prezesie GUAP- była odpowiedzialna za wypracowanie standardów i przekazywanie corocznej informacji. Państwu to się opłaci. Dziękuję. - Dziękuję bardzo, Panie Ministrze. - Był pan, Panie Profesorze, człowiekiem potrafiącym twórczo rozwinąć właściwość tej instytucji. To chcę podkreślić. Dlatego chylę czoła przed pracowitym sprawozdaniem i pracowitą kadencją pana profesora Tadeusza Zielińskiego, który jako rzecznik praw obywatelskich wpisuje się w historię złotymi zgłoskami. Z całym przekonaniem podkreślam, że pan profesor wykonał olbrzymią i pożyteczną pracę, utorował słuszną drogę swojemu następcy i dobrze przysłużył się ojczyźnie. - Poprawka piąta została przyjęta. Poprawka szósta zastępuje pojęcie" wizerunek znaku towarowego" pojęciem" znak towarowy", zapewniając spójność tych przepisów z ustawą o znakach towarowych i ustawą- Prawo własności przemysłowej. Kto z państwa senatorów jest za poprawką szóstą? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu? - Jednakże ostatecznie, żeby już nie przedłużać, ponieważ większość spraw przedstawił pan senator Romaszewski, zwracam się do Wysokiej Izby z wnioskiem o przyjęcie ustawy bez poprawek. Dziękuję bardzo. - Dziękuję, Panie Senatorze. Czy są pytania do senatorów sprawozdawców? Nie widzę zgłoszeń. Dziękuję panom. - Senator Majka. Rezygnuje pan? - Dziękuję, Panie Marszałku. Rezygnuję z zadania pytania. - Dziękuję. Czy są jeszcze chętni do dyskusji? Nie widzę chętnych. Informuję, że lista mówców została wyczerpana. Zgodnie z art. 45 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję. Ponieważ w trakcie dyskusji senatorowie zgłosili wnioski o charakterze legislacyjnym, chciałbym zapytać przedstawiciela rządu, czy chce się ustosunkować do przedstawionych wniosków? - Dziękuję, Panie Senatorze. Dziękuję senatorowi Kulakowi za solidarność z mówiącym. Informuję, że swoje oświadczenia do protokołu złożyli senatorowie: Stokłosa ,, i Gibuła Ferenc Kowalski*. Informuję, że protokół siedemdziesiątego pierwszego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej czwartej kadencji zostanie udostępniony senatorom w terminie trzydziestu dni po posiedzeniu Senatu w Biurze Prac Senackich, pokój nr 235. - Jesteśmy głęboko przekonani, że pan minister, jako osoba, której dobro środowiska naturalnego leży szczególnie na sercu, sprawi, że przedstawiony, jakże palący, problem zostanie w końcu rozwiązany. Z poważaniem, pani senator Alicja Stradomska i senator Jerzy Suchański. - Dziękuję panu senatorowi. Bardzo proszę pana senatora Litwińca o wygłoszenie oświadczenia. - Przystępujemy do głosowania nad przedstawionymi poprawkami. Poprawka pierwsza została zgłoszona przez senatora Świątkowskiego i poparta przez komisję. Wyrazy" kultury fizycznej i turystyki" zastępuje się wyrazami" kultury fizycznej i sportu". Proszę o naciśnięcie przycisku obecności. Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem poprawki? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu? Proszę o podanie wyników głosowania. - Poprawka czwarta, do art. 9, jak też poprawka dziesiąta, mają charakter redakcyjny. Poprawka szósta, do art. 18 ust. 1, i poprawka dwudziesta siódma, do art. 35 ust. 5, mają charakter porządkowy. Poprawki siódma i ósma powodują odwołanie się do odrębnych przepisów dotyczących badania zgodności urządzeń, ponieważ ustawa przywołana w art. 18 ust. 4 straci moc 1 stycznia 2003 r. - Proszę o naciśnięcie przycisku obecności. Kto z państwa senatorów jest za tym, aby głosować nad tymi niekontrowersyjnymi poprawkami w bloku, proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki. Kto jest przeciw, proszę o naciśnięcie przycisku "przeciw" i podniesienie ręki. Kto się wstrzymał od głosu, proszę o naciśnięcie przycisku "wstrzymuję się" i podniesienie ręki. Dziękuję. Proszę o podanie wyników głosowania. - Dlaczego? - Dlatego że wiązałoby się to ze zbyt częstym „skakaniem” między ustawami, których, podejrzewam, część z państwa po prostu nie ma. Zwracam uwagę Biuru Prac Senackich. Państwo nie zasięgnęli opinii Biura Legislacyjnego! To się nie nadaje, to nie jest przygotowane do przeprowadzenia głosowania. Bardzo mi przykro za te słowa. - Poprawka pierwsza, Komisji Ustawodawstwa i Praworządności, poparta przez połączone komisje, zmierza do określenia– jest to poprawka dotycząca art. 7– czy może nastąpić odmowa wpisu na listę prawników zagranicznych, oraz wprowadza wymóg zawiadamiania o tej odmowie wpisu właściwego organu w państwie macierzystym prawnika zagranicznego. Proszę bardzo, kto z państwa jest za przyjęciem tej poprawki? Kto jest jej przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu? Dziękuję. Proszę o wyniki. - Sądzę, że gdzieś około godziny 21. 00 , 22. 00, jeżeli oczywiście debata będzie sprawnie przebiegała. Wysoka Izbo, przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o uzdrowiskach ,, i obszarach ochrony uzdrowiskowej lecznictwie uzdrowiskowym gminach uzdrowiskowych oraz o zmianie niektórych… Panie Senatorze, czy pan się obudził dopiero teraz? - Pan senator Zbigniew Kulak już zmierza do trybuny. To oznacza, że za chwilę poznamy plon tego posiedzenia. Proszę bardzo. - Dziękuję bardzo. Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Tak jest, komisje wypracowały– i to, wbrew pozorom, bez żadnych istotnych kontrowersji– wspólne stanowisko, które jest zawarte w druku nr 617. - W związku z tym zwracam się do głównego insektora pracy z pytaniem o skuteczność działań PIP w tym zakresie. Mianowicie chodzi o to, jakie podjęto skuteczne działania prewencyjne i represyjne w celu wyeliminowania takich nagannych zachowań pracodawców. W mojej ocenie niskie mandaty, jakie nakładają inspektorzy pracy, mandaty do 500 zł, na pewno nie spowodują terminowego wypłacania wynagrodzeń. - Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem Komisji Praw Człowieka i Praworządności oraz senatora Wyględowskiego o skreślenie pktu 1 w art. 7 ustawy. To jest poprawka numer piętnaście. Proszę o naciśnięcie przycisku „obecny”. Kto jest za, proszę nacisnąć przycisk i podnieść rękę. Dziękuję. Kto jest przeciw, proszę nacisnąć przycisk i podnieść rękę. Dziękuję. Kto się wstrzymał, proszę nacisnąć przycisk i podnieść rękę. Dziękuję. - Przypominam też, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 492, natomiast sprawozdania komisji w drukach nr 492A i 492B. Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę Komisji Praw Człowieka i Praworządności, pana senatora Romana Karasia. - Proszę zwrócić uwagę na to, że ta ustawa– to jest może bardzo dziwne– wprowadza również samoinformowanie dystrybutora o produkcie niebezpiecznym, a to znaczy, że gdy on sam to wykryje i wie, że produkt, który dystrybuuje, bądź produkt, który posiada, jest niebezpieczny, powinien to zgłosić do tak zwanej bazy danych, do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. - Dziękuję. - Proszę o naciśnięcie przycisku obecności. Kto jest za przyjęciem tej poprawki, proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki. Kto jest przeciwny, proszę o naciśnięcie przycisku "przeciw" i podniesienie ręki. Kto się wstrzymał od głosu, proszę o naciśnięcie przycisku "wstrzymuję się" i podniesienie ręki. Proszę o podanie wyników głosowania. - Koalicja rządząca zarówno, jak i w oficjalnych wypowiedziach w rozmowach kuluarowych, konsekwentnie próbuje nazywać reformą zmiany zachodzące w systemie opieki zdrowotnej, przypisując sobie wątpliwe, jak na razie, sukcesy, a porażkami i niedoskonałościami dotychczasowych regulacji obciążać poprzedni rząd , a przede wszystkim poprzedni parlament. - Dlatego popieram stanowisko Komisji Praw Człowieka i Praworządności w tym zakresie i będę za nim głosował. Dziękuję. - Dziękuję bardzo, Panie Senatorze. - Sprostowanie, jeżeli można. - Proszę bardzo. - Dziękuję bardzo, Panie Marszałku. Chciałem tylko dodać drobne, ale myślę, że dla czystości wywodu ważne, sprostowanie. Otóż expressis verbis się nie mówi, ale się wyraża. Dziękuję. - Nikt więcej nie zapisał się do dyskusji. - Przypominam też, że tekst ustawy jest zawarty w druku nr 146, a sprawozdania komisji w drukach nr 146A i 146B. Bardzo proszę sprawozdawcę Komisji Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego panią senator Marię Berny o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy. - Stwierdzam, że Wysoki Senat poprawkę trzydziestą drugą przyjął. Poprawka trzydziesta trzecia, panów senatorów Pietrzaka i Lorenza, poparta przez połączone komisje, dotyczy art. 57 pkt 3. Ma charakter precyzujący. Proszę o naciśnięcie przycisku obecności. Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem poprawki trzydziestej trzeciej? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu? - Dobrze. W tej chwili pan senator Sęk, jako sprawozdawca Komisji Emigracji i Polaków za Granicą, przedstawi projekt uchwały z uzasadnieniem własnym. Bardzo proszę, Panie Senatorze. - Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie! Bardzo przepraszam za spóźnienie, ale byłem przekonany, że posiedzenie zaczyna się o godzinie 11. 00, myślałem, że o godzinie 10. 30 jest posiedzenie Prezydium Senatu. Jeszcze raz bardzo przepraszam. - Kto z państwa jest za przyjęciem uchwały? Kto jest przeciwny? Kto się wstrzymał od głosu? Nawet ta osoba, która wtedy była za błędem, teraz była za. Wynik 85: 0. Stwierdzam, że ustawa została przyjęta. Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. - Zwracam się więc z uprzejmą prośbą do pań i panów senatorów o przyjęcie stanowiska rządu w tej sprawie. Dziękuję bardzo. - Dziękuję bardzo, Pani Minister. Proszę o pozostanie jeszcze chwilę, albowiem zgodnie z art. 44 ust. 6 Regulaminu Senatu senatorowie mogą zadawać pytania. Chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chce zadać pytanie obecnej tu pani minister. Pan senator Pietrzak, proszę bardzo. - Stwierdzam, że poprawka dziewiąta została przyjęta. Przystępujemy do głosowania nad poprawką dziesiątą. Doprecyzowuje ona przepis art. 7 ust. 3 wskazując, że chodzi w nim o osoby, które po wygaśnięciu tytułu prawnego do lokalu mieszkaniowego są zobowiązane do opuszczenia lokalu. Proszę o naciśnięcie przycisku obecności. Kto z państwa senatorów jest za poprawką dziesiątą? - Przypominam, że wszystkie przedstawione wnioski zawarte są w druku nr 248Z. Informuję, że zgodnie z art. 47 ust. 1 Regulaminu Senatu w pierwszej kolejności zostanie przeprowadzone głosowanie nad wnioskiem o odrzucenie ustawy. Następnie, w przypadku jego odrzucenia, nad wnioskiem o przyjęcie ustawy bez poprawek. - Jako senator niezależny nie mam zamiaru uczestniczyć w tym sporze, choć nie zwalnia mnie to z obowiązku wyrażenia opinii na temat samej ustawy, zwłaszcza jej aspektów ekonomicznych i znaczenia dla tak zwanej polityki lekowej w Polsce. Koszty wprowadzenia tej ustawy nie są wielkie. Szacuje się je na 28 milionów 300 tysięcy zł, ale też jej efekty socjalne są wyjątkowo mizerne. - Nie widzę dalszych pytań. Dziękuję panu. - Dziękuję. - Otwieram dyskusję. Przypominam o wszystkich wymogach, zwłaszcza o obowiązku składania podpisanych wniosków w trakcie debaty. Na liście mówców są trzy nazwiska. Udzielam głosu pierwszemu mówcy, senatorowi Czai. Potem będzie pani Ewa Serocka, a jako trzecia– pani Anna Kurska. - Dziękuję, Panie Marszałku. - A te 3 miliardy zł? - Proszę? - Zostały do wydania 3 miliardy zł. - Wydałem wszystko, co miałem, zobaczycie to w druku, który już składam na ręce marszałka. - Uzgodnione z Balcerowiczem. - Nie jest to uzgodnione z premierem Balcerowiczem, tak na marginesie. I teraz ostatnia kwestia, dotycząca konkluzji. - I sprawy formalne– ostatni art. 22 mówi, kiedy ustawa wchodzi w życie lub jakie warunki należy wypełnić, aby wypowiedzieć umowę. Na posiedzeniu komisji padło pytanie: czy ta umowa dotyczy ekstradycji. Otóż nie, nie dotyczy ona ekstradycji osób. Jak do tej pory ani, ani strona kanadyjska strona polska nie złożyły takiego wniosku, nie występowały z taką propozycją. Po prostu nie mamy z Kanadą porozumienia w tej sprawie. - Poprawka uzyskała akceptację. Poprawka dwunasta przewiduje, że jeżeli osoba lustrowana zrezygnuje ze stanowiska, czego skutkiem jest umorzenie postępowania lustracyjnego, a następnie ponownie ubiega się o stanowisko publiczne, musi wtedy złożyć kolejne oświadczenie lustracyjne. Proszę o naciśnięcie przycisku obecności. Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem poprawki? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu? - Dziękuję bardzo. Przystępujemy do kolejnego punktu porządku dziennego: Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń. Druki senackie nr 81 , i 81 A 81 B. W imieniu Komisji Gospodarki Narodowej głos zabierze pan senator Andrzej Pawlik. Proszę pana, na przestrzeni 2002 r. pan Jan Kulczyk poprzez firmy od niego zależne prowadził poufne rozmowy z reprezentantami kompanii Łukoil oraz Jukos. Czy pan Kulczyk informował pana prezydenta o rezultatach tych negocjacji? Czy pan mógł, po rozmowach z Kulczykiem, ocenić ich konsekwencje dla bezpieczeństwa państwa? Przypominam, że przebieg przesłuchania jest utrwalony za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk i obraz, o czym został pan uprzedzony w wezwaniu. Zgodnie z art. 171 § 1 Kodeksu postępowania karnego może pan swobodnie wypowiedzieć się w sprawie będącej przedmiotem badań komisji. Czy chce pan skorzystać z tej możliwości? Panie Kulczyk, a czy w dniu dzisiejszym, po tej można powiedzieć całej akcji medialnej, jest pan zadowolony z tego spotkania, czy też pan, nie wiem, żałuje, że pan poszedł na to spotkanie? No, jak pan się odnosi do tego faktu? Oczywiście do tych protokołów komisja sięgnie. Panie profesorze, był pan jedynym członkiem Rady Nadzorczej PKN Orlen z jej funkcjonującego na przełomie 2001 i 2002 r. składu, który pozostał w radzie po dniu 21 lutego 2002 r. Czym pan to tłumaczy? Szczerze? Nie wiem. Wtedy tak uważałam, a teraz już nie wiem, bo bardzo dużo tutaj komisja odkryła na temat grupy trzymającej władzę, na temat powiązań różnych osób z Lwem Rywinem, te billingi były ogłaszane itd. itd. Ja bardzo liczę na to, że wysoka komisja wyjaśni, jaki był właściwie związek między osobami, które miały wpływ na ustawę, a panem Lwem Rywinem. Merytorycznie, panie przewodniczący. Otóż ja muszę powiedzieć, że kiedyś powiedziałem, że pańscy koledzy stwierdzili, iż weryfikacja ze strony pana Czyżewskiego będzie wymagała kilkunastu miesięcy i to jest też podstawą zastanowienia się. Ale tutaj chciałbym wesprzeć wniosek pana posła Giertycha, otóż zaczynamy mówić o sprawach organizacyjnych, myślę, że szkoda czasu panów operatorów... Zarządzam głosowania w sprawie trybu. Tryb przedstawiłem. Kto jest za przyjęciem takiego trybu, proszę o podniesienie ręki. Dziękuję bardzo. Kto jest przeciwny? Kto się wstrzymał? Dziękuję bardzo. Komisja podjęła decyzję o trybie, w jakim będziemy prowadzić głosowanie. Przystępujemy do głosowania nad wyłączeniem z prac komisji pana posła Romana Giertycha. Przypominam, że w tej sprawie nie głosuje pan Roman Giertych. Rozumiem. Dziękuję bardzo za dyscyplinę. Na ten moment skończyliśmy pierwszą rundę pytań. Co prawda, jest przed nami dylemat. Z jednej strony umówiłem się z państwem dziennikarzami, że zakończymy o godzinie 17. No i jest 17. Dlatego chciałbym zakończyć. Pan przewodniczący Aumiller, co prawda, naciska mnie, że zadałby jeszcze tylko jedno pytanie. Z jednej strony go rozumiem, bo czas w pierwszej rundzie wykorzystał w 50 %. Dziękuję bardzo. Myślę, że do tej sprawy wrócimy jeszcze w momencie, jak będziemy analizowali działalność PKN Orlen od tej strony i nadzoru właścicielskiego, i gospodarowania przez Skarb Państwa możliwościami. Natomiast chciałbym wrócić do tej kwestii związanej Czy teraz pan ekspert chciałby? Bardzo proszę się wypowiedzieć. Proszę bardzo, pan pułkownik Nowek, ekspert komisji. Chcę tylko przez to powiedzieć, że pan przewodniczący Gierej nie dopuszczał do dyskusji w tej sprawie uznając, że jest jego suwerennym prawem określanie kiedy ma a kiedy nie ma konfliktu interesów. I tylko tyle chcę powiedzieć. Ale to nie znaczy, że rada formalnie... Umożliwia świadkowi, że tak powiem, głębszy namysł ,,, zastanowienie się rozważenie zmianę wersji, ponieważ mamy do czynienia ze zmianą stanowiska świadka. Więc to po pierwsze. I zwracam uwagę na znaczącą... To po pierwsze. Po drugie. Chciałbym móc dokończyć teraz przed przerwą... Otwieram posiedzenie sejmowej Komisji Śledczej do zbadania zarzutu nieprawidłowości w nadzorze Ministerstwa Skarbu Państwa nad przedstawicielami Skarbu Państwa w spółce PKN Orlen SA oraz zarzutu wykorzystania służb specjalnych( dawnego UOP) do nielegalnych nacisków na organa wymiaru sprawiedliwości w celu uzyskania postanowień służących do wywierania presji na członków Zarządu PKN Orlen SA. Stwierdzam kworum. Nie, nie, panie pośle. To były te czasy, kiedy paszport był wydawany na kilka miesięcy, trzeba było iść do ambasady ten paszport przedłużyć. Przedłużenie tego paszportu otrzymywało się też na kilka miesięcy. To nie były te czasy, które są dzisiaj, że ma się paszport w kieszeni i można swobodnie wyjeżdżać za granicę. - Nad tymi poprawkami głosować będziemy łącznie. Komisja wnosi o odrzucenie tych poprawek. Ich przyjęcie spowoduje bezprzedmiotowość poprawek: 4. ,,, i 5. 9. 10. 15. oraz wniosków mniejszości: 1. i 2. Przystępujemy do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem poprawek: 3. i 14., zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciw? Trzeba też zwrócić uwagę na to, kto powinien funkcjonować jako przedsiębiorca w obszarze odzysku czy też recyklingu. Rząd przedłożył nam propozycję zróżnicowania kapitałowego, tak żeby doprowadzić do koncentracji tych przedsiębiorstw, podnosząc kapitał z upływem lat, tak żeby po roku 2007 doprowadzić do powstania na terenie Polski kilku przedsiębiorstw, które mogłyby, z dużym zasobem kapitałowym, tę funkcję w sposób właściwy wykonywać. - Dziękuję, panie pośle, pański czas minął. Proszę o zabranie głosu pana posła Piotra Krutula. Dziękuję, panie pośle. - Panie Marszałku! Chcę powiedzieć, że mam trzy pytania do przedstawiciela wnioskodawcy, do pana marszałka. Panie marszałku, w imieniu wójtów i burmistrzów pytam pana: Czy były konsultacje z wójtami i burmistrzami na temat dwudniowego referendum? - Dziękuję pani poseł. Zamykam dyskusję. W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu. Do głosowania nad tym wnioskiem przystąpimy w bloku głosowań w czwartek. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktów porządku dziennego w dniu dzisiejszym. Informuję, że zgłosili się posłowie w celu wygłoszenia oświadczeń poselskich- posłowie: Piecha ,,,, Szustak Szumska Szukała Wojtkowiak. Czy ktoś jeszcze chciałby się zapisać? Nie widzę zgłoszeń. - Chciałbym zapytać o powody, dla których pan premier 1,5 roku temu uważał, że może odpowiadać na pytania posłów w Izbie, a po 1,5 roku uważa, że odpowiadać na te pytanie nie może? ( Oklaski) -( Głos z sali: Brawo!) - Dziękuję. Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie ma, tak? - Reasumując wystąpienie, oświadczam, że klub nasz będzie głosował za wszystkimi poprawkami Senatu. Dziękuję uprzejmie. - Dziękuję panu posłowi. Proszę o zabranie głosu pana posła Sławomira Rybickiego występującego w imieniu Platformy Obywatelskiej. - Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mając na względzie późną porę, pragnę swoje wystąpienie ograniczyć do stwierdzenia, że Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej poprze wszystkie pięć poprawek Senatu. ( Oklaski) -( Głos z sali: Dodatek paraolimpijski.) - Tak, dodatek paraolimpijski- tutaj kolega podpowiada- dla tych, którzy te medale zdobywali na paraolimpiadach i być może w przyszłości również będą zdobywać, czego im , i sobie Polsce życzymy. I taki dodatek byłby przyznawany do renty, a docelowo w przyszłości do emerytury, kiedy zostałoby to zamienione. - Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Z uwagi na powyższe racje, wychodząc z oceny, że polityka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji uderza w wolność słowa, narusza prawo obywateli do równego dostępu do wypowiedzi oraz prawo do rzetelnej informacji, posłowie Porozumienia Polskiego będą głosować za odrzuceniem sprawozdania Krajowej Rady. Składam wniosek o odrzucenie sprawozdania Krajowej Rady. ( Oklaski) - Dziękuję panu posłowi. - Ależ oczywiście. -( Poseł Halina Nowina-Konopka: Panie ministrze, prosiłabym o odpowiedź na piśmie.) - Panie ministrze, jeszcze tylko w tej kwestii. - Przecież straż gminna działa w oparciu o budżet gminy, w związku z tym moje pytanie brzmi: Czy będą ekstra jakieś specjalne konta tworzone dla straży miejskiej, czy to tylko będzie w ramach tego samego budżetu gminy? Jeśli, to bowiem tak wtedy chyba te zapisy- jeden z drugim- się kłócą. Dziękuję bardzo. - Panie ministrze, tylko że to pytanie w ramach zapytań poselskich zadawaliśmy panu. Ponieważ w traktacie akcesyjnym Polska nie uzyskała żadnych okresów przejściowych w zakresie telekomunikacji, to zdaniem projektodawcy przyjęcie ustawy Prawo telekomunikacyjne jest konieczne, wynika bowiem to z naszych zobowiązań akcesyjnych. Pan odpowiadał i pan odpowiedział, że rząd dołoży starań, żeby rozwiązać tę sytuację. - Prawo i Sprawiedliwość poprze wniosek o odrzucenie tej ustawy, a w przypadku nieprzyjęcia będzie popierać każde rozwiązanie, które chroni tych, którzy mają najtrudniej, a więc małych i średnich przedsiębiorów. Dziękuję bardzo. ( Oklaski) - Dziękuję panu posłowi. Głos ma pan poseł Mieczysław Kasprzak, Polskie Stronnictwo Ludowe. - Dziękując podkomisji i połączonym komisjom za pracę nad tym projektem, oczekujemy, że projekt poprawi bezpieczeństwo ruchu na drogach, dostosuje nasze prawo do wymogów międzynarodowych, a więc będzie ważnym krokiem naprzód dla samego transportu, dla ruchu drogowego, co zapewne nie spowoduje jeszcze usunięcia wszystkich wątpliwości i problemów, ale na pewno będzie to postęp, i to wyraźny, w stosunku do stanu obecnego. Dziękuję za uwagę. - Po głosowaniach przeprowadzimy pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy Ordynacja wyborcza do Sejmu i do Senatu. Ostatnim rozpatrywanym w piątek punktem porządku dziennego będzie informacja prezesa Rady Ministrów w sprawie aktualnej sytuacji w ochronie zdrowia. Proszę posła sekretarza o odczytanie komunikatów. - Przepraszam, panie pośle. Bardzo proszę o nieprowadzenie polemiki z ław, a pana posła Kalisza proszę o nieodpowiadanie na tego typu zaczepki, bo pan je legitymizuje w ten sposób. - Dobrze. Już nie będę, panie pośle, odpowiadał na tego rodzaju zaczepki. Pozwoli pan, że skończę. - Od samego dzielenia pieniędzy nie przybywa, lecz zmniejsza się jedynie kwota wynikła z dzielenia przez większą liczbę form pomocy i osób, które będą się ubiegać o te pieniądze. Dlatego parlament studencki powinien raczej domagać się od wysokiego Senatu rzetelnego podejścia do problemu , a nie propagandowych pustych kroków. Polskiej biedzie akademickiej potrzeba pieniędzy , a nie podzielników. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projektowane zmiany wyłączają z przepisów ustawy wyroby medyczne, zdefiniowane w nowej ustawie o wyrobach medycznych. Ponadto projekt wprowadza poprawki niezbędne z uwagi na dostosowanie nazewnictwa do ustawy Prawo farmaceutyczne i ustawy o kosmetykach. Wśród zmian w przepisach polskiego prawa ustawa wprowadza obowiązek posiadania spisu stosowanych substancji niebezpiecznych i preparatów niebezpiecznych w magazynach hurtowników i dystrybutorów, czego do tej pory nie określa w swoich przepisach Kodeks pracy. - Z poprawką tą łączy się 64. poprawka Senatu polegająca na skreśleniu pkt. 6 w art. 95 ust. 3. Nad tymi poprawkami głosować będziemy łącznie. Komisja wnosi o ich odrzucenie. Przystępujemy do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawek Senatu: 62. i 64., zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. - Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Wiesława Andrzeja Szczepańskiego. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw o komisyjnym projekcie ustawy o zamówieniach publicznych, zawarte w druku nr 3076. Komisja w dniu 20 czerwca br. przyjęła sprawozdanie podkomisji i postanowiła rekomendować Sejmowi projekt w przedstawionej dziś treści. - Przepraszam, jeżeli źle zrozumiałem. -( Głos z sali: No nie, ja muszę to sprostować. )-( Poseł Marian Curyło: Panie marszałku, niech przerwie pan mu. )- Panie Ministrze! Chciałbym zapytać, czy przewiduje pan- i da pan tu gwarancje- że rolnicy na skutek tej operacji nie zostaną pokrzywdzeni finansowo? Dziękuję. ( Oklaski) - Dziękuję panu posłowi. Sejm podjął decyzję o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół. Otwieram dyskusję. Proszę o zabranie głosu panią poseł Małgorzatę Ostrowską występującą w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Wicemarszałek Donald Tusk:- Ja bardzo proszę następnych posłów, aby nie nadużywali trybu sprostowania, tak jak to zrobił przed chwilą pan poseł Jurgiel. Proszę bardzo, jak rozumiem, pan poseł Ołdakowski w trybie sprostowania. -( Poseł Adam Ołdakowski: Nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie.) - Nie, panie pośle, nie udzielam panu głosu do zadania pytania. Wchodzi w grę tylko tryb sprostowania, jeśli został pan źle zrozumiany. - Sądzę, że na pytanie pani Grzebisz-Nowickiej już odpowiedziałem. Było to pytanie dotyczące ustawy o gotowości cywilnej. -( Poseł Zofia Grzebisz-Nowicka: Nie, nic podobnego. To jest znacznie szersze pytanie.) - Pytanie dotyczyło art. 236 konstytucji, a więc regulacji prawa stanu klęsk żywiołowych. Takie projekty zgłosił pan prezydent i wydaje się, że byłoby niestosowne, aby rząd zgłaszał projekty konkurencyjne. -( Poseł Zygmunt Ratman: Najmocniej przepraszam, wykorzystałem to pytanie.) - Przykuł pan uwagę i uśpił czujność. Bardzo proszę, pytanie zada pan poseł Bogusław Wontor, proszę bardzo. - Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam pytanie do posła sprawozdawcy. Czy przeprowadzając tak rewolucyjną operację związaną z zarządzaniem polskim sportem, myślę o tworzeniu Polskiej Konfederacji Sportu, można było uniknąć wszystkich wpadek? - Komisja Europejska przedłożyła sprawozdanie o stanowisku Senatu w sprawie ustawy o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego. Sprawozdanie to zostało paniom i panom posłom doręczone w druku nr 566. W związku z tym, na podstawie art. 56zf regulaminu Sejmu, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący rozpatrzenie tego sprawozdania. - Dziękuję panu ministrowi. Przechodzimy do 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół. Otwieram dyskusję. Pan poseł Stanisław Stec w imieniu klubu SLD, proszę bardzo. - Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej przedstawić stanowisko odnośnie do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym. - Prezydium Sejmu proponuje jednocześnie, aby Sejm wysłuchał 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół w dyskusjach nad pozostałymi punktami porządku dziennego. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycje przyjął. Sprzeciwu nie słyszę. Za chwilę rozpatrzymy sprawozdanie komisji o projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku rolnym. - A następne pytanie: Czy są znane też opinie wielu ekspertów w tej mierze, na które się powoływano tu wielokrotnie, co do trwałości tych małżeństw, bo rzeczywiście nie tylko, ale i obserwacja statystyki, i bardzo wielu ludzi się wypowiadało w tej kwestii. - Z tych też względów do przedmiotowego sprawozdania nie zgłaszamy poprawek i jesteśmy za uchwaleniem projektu ustawy w brzmieniu zawartym w druku nr 2153. Dziękuję za uwagę. - Dziękuję panu posłowi. Proszę panią posłankę Krystynę Grabicką o wystąpienie w imieniu Koła Poselskiego Ruchu Katolicko-Narodowego. - Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Komisja Europejska po rozpatrzeniu uchwały Senatu z dnia 9 stycznia 2004 r. w sprawie ustawy o organizacji rynku rybnego i pomocy finansowej w gospodarce rybnej na posiedzeniu w dniu 15 stycznia 2004 r. oraz po wysłuchaniu przedstawiciela Komitetu Integracji Europejskiej, który stwierdził, że poprawki zawarte w uchwale Senatu są zgodne z prawem Unii Europejskiej, wnosi, aby Sejm raczył poprawki Senatu przyjąć. Dziękuję bardzo. - Jest bardzo charakterystyczne, że jak wszyscy pokrzywdzeni przez historię w Polsce i ci zabużanie byli trochę traktowani jako tacy trędowaci, o nich się nie mówiło właściwie, nie aż tak źle, jak o ziemianach , i przemysłowcach kupcach przedwojennych, ale też jako o czymś, co nie powinno istnieć w świadomości społecznej. I to była pewnie jedna z przyczyn, dla których finansowych swoich praw nie mogli zrealizować. - Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu przyjął. W 5. poprawce do art. 14 ust. 1f Senat proponuje, aby po wyrazach˝ tych zdarzeń˝ dodać wyrazy˝ zgodnie z odrębnymi przepisami˝. Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki. Przystępujemy do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem 5. poprawki Senatu, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. Kto jest przeciw? - W pierwszej kolejności pod głosowanie poddam wniosek o odrzucenie projektu ustawy w całości. Komisja wnosi o jego odrzucenie. Przyjęcie tego wniosku spowoduje bezprzedmiotowość pozostałych propozycji. Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem o odrzucenie projektu ustawy. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie projektu ustawy budżetowej na rok 2004 w całości, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. - Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję panie i panów posłów: Irenę Marię Nowacką ,, i Elżbietę Radziszewską Andrzeja Mańkę Roberta Strąka. W pierwszej części obrad sekretarzami będą pani poseł Irena Maria Nowacka i pan poseł Robert Strąk. Protokół i listę mówców prowadzić będą panowie posłowie Robert Strąk i Andrzej Mańka. Posłowie sekretarze zajęli miejsca. - Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął. Sprzeciwu... -( Poseł Joanna Senyszyn: Pytanie.) - W tej sprawie? -( Poseł Joanna Senyszyn: Porządkowe.) - Proszę więc poczekać łaskawie. Sprzeciwu nie słyszę. Komisja do Spraw Unii Europejskiej przedłożyła dodatkowe sprawozdanie o projekcie uchwały w sprawie udziału Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w maju i czerwcu 2004 r. – a może wleję ci gorącego? – Alusia to jest gorące kochana.. – to jedz jedz jedz jedz.. – jest gorące. taka znajoma Jutka pojechała do. gdzie ona pojechała? do Kanady.. – yhm.. – do Kanady pojechała do syna. no i tamci tubylcy. zaczęła tym swoim dzieciom bo dwoje bliźniąt tam miała dwoje dzieci ten syn miał i zaczęła wiesz po swojemu żywić te dzieci.. – tak te dzieci tak.. – aha. ale te te fał en masz też? – nie.. – nie.. – nie nie mam te fał enu.. – ja na ta tu. zacznę wiesz to to trzydzieści chyba.. – ja na te filmy tak nie patrzę wiesz? ja tylko patrzę na. na ten.. – czekaj. takie jak jeden. zaraz zobaczymy pierwszy program to jest. nie. pierwszy. pierwszy? pierwszy.. – co ty mówisz.. – a tabletki mi się skończyły.. – a dźwigałaś coś? dźwigałaś? – no Karolinką wiesz bo to ona. cały czas z nią trzeba.. – ano właśnie właśnie.. – żeby nie. nie weszła gdzieś gdzie nie potrzeba. żeby coś nie ściągła.. – no to to jest wiesz trzeba pilnować jak oka w głowie.. – no. bo ona wszystko sięga wszędzie już.. – ciasta zjesz kawałek jeszcze? – nie dziękuje nie nie nie.. – nie nie nie nie.. – raczej są takie.. – zupełnie chociaż ja bardziej Pawła znam bo ja z nim chodziłam do klasy.. – yhm.. – no to Ankę czasami wiesz widywałam jeszcze no i kiedyś widziałam Kaśkę właśnie Konrad w autobusie jak jeździłam jeszcze do do trójki do pracy z dwójką takich wiesz maluchów. i koniec nikogo więcej nie widziałam słuchaj z klasy.. – no słuchaj ja sobie nie mogę dać rady no.. – ja miałam prawie do pasa włosy bo jak wychodziłam w ogóle za mąż to miałam długie mama mi przyplotła m. y wychodziły wszędzie były włosy.. – no. ja mam to samo.. – po ciąży ja miałam strasznie normalnie wychodziły w ogóle to ci powiem są podobnież u księży takie zioła kiedyś wcierałam w buteleczkach.. – aha ale pomagają.. – posadzić drzewo.. – posadzić no wiesz.. jak to mu tam się nie spieszy.. – ale bardzo korzystnie no ja też go widziałam wiesz na basenie się spotkałam.. – bardzo fajnie wygląda bardzo fajnie y wygląda wiesz co? – on zawsze fajnie wyglądał no powiedzmy se szczerze.. – no on tutaj przypakowany bardzo on. no.. – od siódmej była.. – od siódmej klasy.. – no ale to była w podstawówkach cały czas.. – ano tak.. – a teraz wiesz tylko gimnazjum nie? jest taka redukcja nauczycieli że daj spokój przecież co się dzieje to w ogóle wiesz. jak to się nie ma znajomych dyrektorów szkół.. – no ale właśnie to jest.. – wiesz zostały stare nauczycielki które są koleżankami pani dyrektor.. – na zdrowie na zdrowie.. – ona taka grzeczna jest dziewczynka płacze ci w ogóle w nocy przesypia czy nie przesypia.. – wiesz co przesypia noc generalnie ale co dwie godziny je.. – a no to Mateusz też tak. toż do roku żadnej nocy nie przespałam.. – poważnie? – no.. – słuchaj no ja się łudziłam że wiedz dwa trzy miesiące i przejdzie jej to a tutaj nic.. – a ile musiałaś zapłacić? za trymestr płacicie? – za trymestr a teraz mniej zapłaciłam bo mi wyrównali wiesz bo w czwartki mi obniżyli bo nie chodzę.. – aha to tak.. – no bo zmienili nam plan.. – yhm.. – co prawda mogłabym w czwartki ale już nie chodzę przecież.. – no to jak potem idziesz i nie masz w plecy jakiś rzeczy? – o Jezus.. – no to normalnie jeszcze wiesz uwaga do dzienniczka i po rodziców i to byłby komplet.. – no no no naprawdę. słuchaj a masz ta książkę tu może? – tą nową nie mam jeszcze.. – nie. nie masz jeszcze nie wiem czy sobie kupować jej teraz bo boję się że.. – fajna ta książka. twoja pewnie nie?.. – fajna no. a ja ze Świata Książki ją kupiłam kiedyś a nie przysłali mi ją bo nie zamówiłam nic.. – aha.. – bo tam coś takiego jest że jak to nie zamówisz ci przysyłają.. – o jak jadać brukselkę. lubisz brukselkę? – nienawidzę.. – ja też nie jem znaczy pewno zjem ale nie nie lubię ale jest podobno taka zdrowa.. – tam jest jakiś klasztor? – nie ona to mają tam dom przy tym. przy przy kościele miło sanktuarium miłosierdzia bożego tam jest. przy szosie takiej przy przy drodze. staliśmy w korku już myślałam że dostanę czegoś ja tak nie znoszę. tak mi tak podchodzi coś pod gardło jakąś fobię mam chyba. jak jadę samochodem i stoję w korku. to jest po prostu.. – tam jeszcze przed Warszawą? – no bobik wcześniej chyba nie potrafi jeszcze w ogóle mówić ale już zaczyna. nauczyło się papa mówić i akuku.. – no. no mówię moży wy za mało mało rozmawiacie ze sobą to może dlatego też tak wiesz nie? – e chyba nie wiesz? ona mówi dużo ale w takim swoim języku.. – dokładnie.. – szarego codziennego człowieczka no s strasznie podobno pił ten facet.. – no bo wiesz to też jest. on był taki on był też taki złoty medalista że tego że wiesz ten jeden skok w sumie nie? on tam nigdy tak jak nie miał tak jak Małysz nie? że jakby ten sukces potwierdził i.. – na panele.. – no wiesz. no i tego. no i już wiesz pan pana Mariusza podstawiła pod ścianą. pan Mariusz tak siedzi i kombinuje mówi a może. że zamiast kłaść te panele mówi. to gości do restauracji zaproszę. taniej mi wyjdzie.. – Karol czy ty wiesz kto to był Wojciech Fortuna? – yhm.. – w areszcie siedzi.. – ale to tak wiesz nawet możesz mu wmówić że to nawet działa. tak jak witamina C na grypę.. – dokładnie no placebo efekt placebo jest.. – słuchaj a co ty robisz specjalizację czy.. – no y.. znaczy. otwieram specjalizację. to będę przyjeżdżał później tutaj do Łodzi częściej.. – tak tak tak zakład tak jak ja chodziłem to zakład mnie puszczał godzinę przed.. – a jak to już zrobiłeś dyplom od razu pewny awans.. – zaraz awans miałeś. a jak to to jeszcze należałeś. do partii.. do czerwonych berecików. momentalnie oni już cię forowali tak jak Miller szkoła w Moskwie szkoła tu szkoła.. – ja nie mówię o karierach ministerialnych mówię o takich.. – tak.. – ce to jest to wszędzie tak? – wszędzie.. – czy kosz śmieciowy czy coś. tak? – tak.. – moja kierowniczka codziennie rozpoczyna swój dzień pracy od przejrzenia poczty elektronicznej. oni to ma ona to ma piękną pracę. zresztą oni to też tam opowiadają że tym tyle tam zawalone nie? – a to starsza babka jakaś? – ponad trzydzieści lat ma.. – pani emergie.. – to już próchno.. – a w której części. kraju? – za Płockiem w stronę Sierpca.. – a gdzie jeszcze byłeś w tym tygodniu? – w tym tygodniu? o jej to byłem tak. z Kalisza do Płocka. z Płocka jechałem do Marek. z Marek do. gdzie ja jechałem. z Marek do do Józefowa tak.. – Marki pod Warszawą? – myślałem ale tutaj nowy samochód jest no to nie miałem co wymyślić nie? co prawda tu ap apteczki nie ma nie? mogłem mu powiedzieć że apteczka.. – bę będziesz miał. pomysł koncepcję na przyszły raz nie? – nie będzie no właśnie już teraz się nie pucuję że apteczki nie ma.. – chociaż tak naprawdę to apteczka nie jest obowiązkowa nie? – no jest gaśnica apteczka.. – bo rano autobusem no to nie nie wyjadę stamtąd bo taki korek tam.. – tak? słucham. pani Beata ma dyżur we wto w środy i w piątki. proszę bardzo.. – nie masz dziesięciu minut.. – dobrze czego nie mam dziesięciu lat? – dobra idę się wysikać dziesięciu minut.. a a słyszeliście o ten dowcip o Glempie dlaczego ma takie odstające uszy? – kryształ bo to.. – kryształ.. – kras tam wapniowy wapienne dno.. – pięknie.. – no i naprawdę atrakcyjna cena robi się taniej niż w Polsce nad morzem.. – tak.. – poza tym to Polskie morze to nie jest wcale atrakcja szczerze mówiąc.. – no tylko kawałek jest stąd.. – jeszcze jak się pojawiają przed sezonem informacje że tu zabroniona kąpiel tam coś wylało. a wczasy w tym roku gdzie? – tak jak to już zaczął i skończy.. – czego chcesz na dwór chcesz iść? – w Warszawce ceny mieszkań po prostu przyprawiają.. – odjechane.. – o drżenie serca.. – w Warszawce poprzedni dyrektor. y kupił dwa pokoje nie wiem czy pięćdziesiąt metrów. dwa i pół miliarda.. – znaczy dwa nie to chyba przesadziłeś trochę.. – tak.. – za pięćdziesiąt metrów to trochę za dużo.. – bo tobie granica na tej ścianie czyli ewentualnie tylko tam kawałek do płotu.. – tam albo tam.. – no wzmocnić trochę na przykład belkowania metalowe żeby wiesz na na boki odciążyć. deski położyć. nie trzeba jakiegoś stropu wylewać.. – ile ile ta działka ma szerokości? – trzynaście.. – trzynaście metrów o.. – jakimiś tam wiesz. kombinacjami można by coś. dobudować jeszcze.. – wysunąć do przodu na przykład. poszerzyć a tutaj zrobić dach.. – tym większa moc.. – no tak no ale to przecież sobie możesz zmienić nie? – nie no zgadza się no ale.. – tak że to.. – dlatego pewnie sobie zmienię na trzyzembatą taką.. – no i trzyzembata jest więcej możliwości.. – na taką tre trekingową. całą.. a ty masz dwadzieścia osiem cali koła? dwadzieścia osiem.. – w tą tą elkę wiesz.. – no w stronę ulicy to beż sensu. bo byś robił jakąś kiszkę taką nie? tak że jak to już tą elkę.. – to byś zostawił byś wyremontował byś dobudował tam właśnie i w tamtą stronę.. – od razu postawić tam dalej chałupę całą i już.. – ale ty kiedyś mówiłeś że ci się rozszerza ta działka tak? – wyższy poziom wtajemniczenia. nam śmiertelnikom zwykłym niedostępny. a ładna? może zada takie pytanie.. – nie w moim guście.. – rozumiem.. – no każda kobieta jest ładna coś tam ma.. – dlatego ma dylematy bo mówił że sam mówił że już pora jakby tak się w sumie się chajtnąć ale nie ma ten jakby. ochoty czy coś czyli to znaczy że to nie jest ta panienka bo jakby to to była ta by pewnie.. – no ze dwadzieścia cztery chyba tylko nie wiem czy od razu. a jak ma na imię? Kasia.. – ale taka faktycznie przyjemna taka fajna. i tak fajnie tak właśnie takie kucyki takie takie tak fajnie.. – wery simpatiko no ale niestety. powiedziała że w mega hicie nigdy nie była i nigdy tam nie pójdzie.. – i już zakładamy spodnie nie mała? – coś mi tu nie pasuje. paznokieć mi się zadź zahacza o ten majtki rajtki mi się zahacza paznokieć. tak? babcia czuje że tam ci się zahacza tam ten paznokietek o te rajtki majtki no. ktoś tutaj mnie zaniedbuje tata mnie zaniedbuje mam takie paznokietki to by obciął mi ekstra by obciął mi prawda.. – i to jest z czego z Olkusza? – nie. jakaś Włochy. – włoska. – bo ciekawa jestem wiecie co bo. wiesz co Jadziu no bardzo ładna bardzo. bardzo. – bo ja mam zieloną kuchnię no. – akurat Kasi pasowała. – bardzo. wdzięczna taka jak nie wiem. – tak przypadkiem. – ale słuchajcie jakie tam są fajne rzeczy do tortów łyżki do było wszystkiego. – były i i metalowe plastikowe takie z takiego. – Peweks. – Peweks. ale też komis był w Wieluniu. bo on w komisie. – były też komisy. – kupił wymarzony ołówek. bo to było strasznie drogie. i Maciek tak zawsze robił. i on zawsze on sobie tak składa na jakąś jedną ekstra rzecz. – no i co Jadziu. – no i mówi i. – no bo cholera nie wiem gdzie mam te foremki. – mówi. to ty przecież nic nie widzisz. i zamknęła i schowała. – widzisz no i widzisz. no i cała Halina. to jest cała Halina. – cała Halina. – wiesz co że. naprawdę Jadziu. te foremki to przecież grosze dzisiaj kosztują. a ta ta babeczka twoja teflonowa to jest identyczna. wiesz co. – za jedne pół godziny wydałam pięć. – tak wydasz tyle pieniędzy i masz ile rzeczy w domu. potrzebnych niepotrzebnych ale masz. – no. no. – no. – Kasia ci miała zanieść morele. ja mówię powiesz pani Sokołowskiej że w dalszym ciągu nie lubię. nie lubię. – a nie denerwuj mnie. z tym wiesz. – tych sklepów. – słuchaj. i ile one kosztują? – no tak. – jedna kapustę czerwoną zrobiłam. białą wyrzuciłam bo przecież no nie zdążyłabym tego zjeść. – Jadziu. – i to takie jest wiesz. to nie jest tam mięso. to nie jest na jedną osobę. – bo tam nie jest mięso zamrożone. i jeśli się bierze stamtąd mięso. a większą ilość. – co ja zrobiłam z tymi udkami? – no nie wiem. włożyłaś. – ty się ciesz w mniejszych miasteczkach nie ma pracy w ogóle.. – no dlatego mówię że.. – ty jeszcze w ostatniej chwili tutaj się złapałeś... – może robiłbym coś innego wtedy.. – byś był pracownikiem socjalnym tak? pewno jak. to byś nie spotkał takich przyjemnych osób jak my byś uciekał szybko.. – z miasta Łodzi.. – a bo głupi byłem bo rodzinie pożyczył bo tam komuś pożyczył i nie ma pieniędzy rozumiesz? a miał kasę taką że miał dom budować.. – ale to chyba oddadzą mu nie? – no nie nie teraz nikt mu nie chce oddać. no i jest cały biedny bo. y chciałby kupić beczkę spirytusu żeby jakoś zacząć.. – ale czemu stracił pracę? – wiesz no a może to jest tak że jak to odchodzisz z takim. poczuciem spełnienia i i i harmonii tam też jesteś szczęśliwa a tutaj chociażby. to ś pędził nawet nie wiem jak. tak zwane pobożne życie ale w środku jest ci źle i jesteś. niespełniony tam też. do mnie to mówisz że ja takie pobożne życie pędzę ale jest mi źle. rzeczywiście.. kwestia autonastawienia jakiegoś a nie.. – kościec? – kościec. i dlatego wiesz ja się zastanawiałam trochę tak ale myślę że w takiej. takie dwa razy w tygodniu to raczej tylko przyniesie korzyści niż jakieś tam zmiany nie? – nie no na pewno tam amatorsko nie zawodowo więc. ale mówisz że ma radochę.. – ma radochę no ma. baletki body. – sukienkę też ma? – cisza spokój.. – a do Dusznik jedziecie? – jedziemy.. – tak? – znaczy chcielibyśmy. tak.. – ja się przyzwyczaiłam jakoś tak wiesz co też do tych.. – bo to jest sympatyczna impreza.. – chyba tak nie? – no ale widzisz mojej mojej cioci Iwonce się nie spodobało to tam jakoś tam chyba specjalnie.. – no może kwestia tego że. znamy się nawzajem natom iast. no tak no to jest takie.. ktoś spoza jedzie to.. – co u Roberta? nie widzieliście się? – bez zmian.. – a myślałem że ma się ku lepszemu.. – nie on w ogóle jest wiesz jakby poza tym. światem.. – może wygodniej mu jest w ten sposób. no mnie też to kurde trochę tak. czasami myślę że fajnie by było żyć w takim mniejszym miasteczku ale pewnie nigdy się nie zdobędę już na to.. – no.. – z tego z hurtowni.. – tak? – no.. – my się modlimy właśnie żeby było ładnie.. – no.. – ale kurczę coś czuję że lato będzie kiepskie.. – ja już powiedziałam mojej mamie że może padać do końca czerwca nawet może lać i i burza gromy i pierony walić ale cały lipiec i sierpień ma tak prażyć że ludzie mają z domu nie wychodzić.. – nie wiem czy czasem nie Rybak? – może ja ich tam nie znam.. – Rybak może też.. – o Rybak to jest niezły agent.. – a ta pani co z nią jeździłem to. taka numerantka że szok.. – ta co Damian teraz z nią jeździ? ostatnio jedziemy a ta Damian Damian.. – ale my nie gadałyśmy żadnym.. – a my mówimy nie gadałyśmy z tobą.. – trochę gościu ma. nie po kolei. y jak on ten co miał cześć dziewczyny szukam dziewczyn które popatrzą się jak się onanizuję.. – taki gościu.. – taki gościu.. – pierwsze od razu słowo.. – szukam chętnych którzy popatrzą się jak się onanizuję.. – dziewczyn chętnych.. – brr.. – no. mówię ci takie jaja że. szok ludzie są nie wyjęci naprawdę tak pomyśleć.. – no tak ja z Karolem wypisałam.. – o jejku ale ja nie mam z kogo.. – wiesz co jest w sekretariacie.. – coś trzeba tam wiedzieć. co. uposażeni czyli moje dziecko? – nie no kogo.. – nie. musisz kogoś pełnoletniego.. – nie no już ty już zadecydowałaś pisałaś wcześniej w tych swoich.. pisałaś wcześniej. chyba mamę jak znam życie.. – to ja Jagódkę też leczy.. – Jagódkę też leczy. dlatego Julka bardzo sobie życzy z nim mieć kontakty bo. – pan doktor Jagódki.. – pan doktor Jagódki. jest.. – jerzynki.. – dlatego bardzo tak jej się podoba. Pamięta jak ma na nazwisko. jak ma na imię.. siedzi taka ważna przy nim.. a on na kolana weźmie.. no taki. a to taki dobry normalny lekarz no.. – znaczy no jest jest dosyć dobra rzecz.. – już jest taki ciepławy.. – no wiesz jest gładka powierzchnia no to na pewno się tam ten ale nie nie złapie się tak jak. podeszwy.. – osłodzona herbata? – nie. no.. cukier stoi tam.. – o rzesz w cipę. ile łyżek? – pięć.. – pięć syp sło słodkie to wiesz organizm teraz potrzebuje.. – to się będzie chciało pić.. – dobra dobra dobra.. – no jedną wyprostowałem ale drugą musiałbym cię wziąć między nogi.. – no zobacz no światełko odpowiednie jest no damy sobie radę.. – chłopaki zaśpiewają jakąś ckliwą melodię.. – jedyneczka jedyneczka.. – ta ta ta ta ta ta.. – o tutaj Krzychu zaraz coś wymyśli.. – wsunę się ci pod twoje nogi.. – ty pod czy czy czy nad kto dzisiaj na górze.. – a wszystko jedno mi.. – ja też. skończy się w jednym programie zaczyna się w drugim.. – a książkę chyba z pięć albo sześć razy czytałem.. – to ty rzeczywiście masz zacięcie.. – no w takim wieku to czytałem że mi się podobało to no.. – ja nawet nie wiedziałem że jest książka myślałem że jest tylko komiks.. – o taka kniga solidna ja pamiętam.. – może to że byli.. – no bo to że byli to było fajne akurat.. – no no.. – no ale to wiesz to nie. u mojej u umojej siostry na ślubie było.. nie pierwszy ślub jaki widziałam.. – sympatyczniej z harcerzami że tak powiem.. – słuchaj no ja takich ślubów harcerskich to wiesz przeżyłam już trochę w życiu nie.. – albo mogło wystygnąć i te. no nie wiem.. – ale wiesz co bo to taki karmel się robiło na początku jakiś i do tego się dodawało później coś tam jeszcze. no i to jest. no w każdym razie to tak fajnie stanęło.. – aha.. – ale on wrócił dopiero. nie wiem co teraz.. – ale są razem tak? jakoś.. – nie wiem Kasiu nie mam pojęcia – ale on był w jakim miejscu? – wiesz co on wydaje się mi że był w Holandii ale na stówę to nic ci nie powiem.. – a Holandia nas chyba przyjmie wiecie? – gdzie moja książka? – położyłam ci na fotelu. – no i zadzwoniła Kamila. i ta mała Asia się pochorowała. a w ogóle to Jagoda tak jak był ten mróz. to nie tylko w tym tygodniu jeszcze w poprzednim. jak było tak zimno pojechała – ooo możemy to? – ale kolację zaraz będziemy szykować. – ale tylko trochę – w tym roku to chyba będzie plaga.. – zależy czy było mokro czy było sucho.. – tych samic to tyle było u Ryśka tam na działce. bo to te samice wiosną to nie gryzą wiesz? one dopiero jak się wylęgną wy to to samce gryzą.. – samce nigdy nie gryzą to samice komara gryzą.. – no a Rysiek mówił że samice nie gryzą o tym czasie.. – nie martw się Karol wytrzymają wytrzymają. a tutaj no nie wiem jak to zrobisz to okno ale pewno tego lata byś musiał też to zrobić nie? bo tu bardzo dmucha. a jak to y zrobią wam liczniki na tych kaloryferach. też wszystko ciepło ucieknie a tak to tutaj nawet nie potrzeba grzać.. – potrzeba.. – mały jeden kaloryferek i nagrzeje jak.. – no nie zupełnie tu zimą jest.. – no no tak.. – żywotność jest większa.. – niedługo pójdziemy nie? – no o której masz o szóstej ile? – osiemnasta dwadzieścia był chyba się nie zmienili nie? – no nic nie słyszałem żeby coś się zmieniło.. – żeby to ciepełko było tylko jak to jest bardzo gorąco tutaj bardzo gorąco jest nie? – myślę czy rolety nie założyć na balkonie. tak żeby zaciągać do wysokości balkonu. z góry takie opuszczane.. – tylko nie pamiętasz teraz czy to kapelusz. zwężał się ku górze odrobinę? tak.. czy był prościutki? – zwężał się ku górze odrobinę. odrobinę się zwężał.. – ale niewiele.. – niewiele malutko malutko. tylko muszę obwód głowy mieć w którym miejscu to ma się to ma się zatrzymywać u ciebie nie? – za duże tam parę jedna była taka największa.. – to kiedy emerytura ty za trzy lata? – ja nie ja w przyszłym roku.. – w przyszłym roku już.. – w przyszłym roku na emeryturę.. – to znaczy że rentę przestaną ci wypłacać zaczną ci płacić emeryturę tak? – tak. w przyszłym roku od. od sierpnia dwudziestego dziewiątego sierpnia.. – dwutysięcznego drugiego? – tak.. – czyli równo rok nie masz? – tak bo jestem czterdziesty siódmy rocznik nie? no to policz mi.. – no Małgosia.. – w ogóle mi wyleciała z głowy. ale co my tam rzadko bywaliśmy.. – tak Małgośka. a Jarek ma trójkę dzieci.. – a Dorotka pracuje w banku dalej? – Dorotka nie pracowała w banku Dorotka pracowała w prezydium tej rady tam miejskiej w Sieradzu. a Dorotki mąż pracował w mleczarni a gdzie on teraz gdzieś w Sieradzu chyba oboje dojeżdżają.. – dobrze. – że jeśli to by chciał pan. u mnie. proszę mnie jakoś znaleźć. się nazywam. – dobrze. to. – będzie wywieszone. będą moje dyżury. potem. – dziękuję pani serdecznie. – po sesji. to pan mnie znajdzie. – że pani miała czas. – no. to po prostu omówienie. jak to pan. mnie znajdzie. gdzieś. no będziemy ustalać dalej. – dzień dobry.. – dzień dobry.. – a jaką ty w ogóle chciałaś jaki kolor? – witam panie.. – ach. wiesz co no taki sweterek. coś takiego jak tam na górze widzisz? to znaczy taki kolor mógłby być.. – ten drugi? – taki ró no taki łososiowy czy coś takiego.. – no to takiego koloru będziemy szukać.. – ale który kochanie bo nie wiem taki jak na rysunku? – no już skończmy z tymi pogrzebami tam.. – no i i ja się pytałam jeszcze czy miał jakie dzieci? no i nikt nie wie czy miał dzieci czy nie. jedni mówią że ona była. że i profesor mówili ale przecież lekarz też może być profesorem nie? – tak.. – miłe dowcipy zawsze mi mówi.. – ale to śmieszne było bardzo.. – zależy dla kogo.. – to było takie niewinne zupełnie.. – zależy dla kogo. tak że. że wiesz.. – koleżanka moja zdała albo zdawała egzamin jakoś teraz miała mi napisać.. – ta ta co ty ją tam przygotowywałaś? – nie nie nie to inna już inna dziedzina i inne.. – a ta tego tej Teresy to on już ma zaliczone wszystkie też? – no na ile tutaj na cztery na pięć lat.. – no to jest siedem jak nic.. – a skąd.. – ale oczywiście że tak.. – Kasia na pewno nie.. – babciu no zobacz jakim ja jestem wielkim dzieckiem no.. – no bo ty jesteś du byłaś duża dziewczynka przecież.. – to nie jest babciu to nie jest na cztery lata no co ty mówisz w ogóle.. – to pięć mogłaś mieć.. – aha aha fajne.. – możesz się wykąpać bo jest ciepła woda.. – dobrze dobrze to ja się zaraz.. – ale co było bo Kaśka spała dzisiaj u Gośki.. – no ale tak bo siedziałyśmy na gadu gadu bardzo długo.. – u tej co jej tam pomagałaś? – nie nie teraz byłam u Gośki tej no takiej mojej znajomej nie wiem czy wiesz której.. – a jakby ci zetrzeć placków.. – babciu ale dziadziuś naprawdę opowiada.. – ale chwileczkę bo późni polecisz a tu nic może bym starła ze trzy kartofle i placki? – nie nie lubię ziemniaczanych nie lubię.. – nie? – nie dziękuję.. – bo oni się radzą ze wszystkim u rabina co zrobić a rabin. wiesz co ty sobie wprowadź kozę z dwunastoma koźlętami do tego mieszkania. kozę z dwunastoma koźlętami? – no no proszę sobie to właśnie. zwizualizować.. – potem by sprawiło nam wielką ulgę jakby śmy wyprowadzili już na balkon chociażby.. – widzisz dziadziuś jakie ty masz świetne pomysły.. – i dlatego ja zawsze lubię grać w zadowolenie. to jeszcze moja mama mnie nauczyła tej gry w zadowolenie a wiesz skąd się wzięło to.. – aha? – Porianna i Porianna dorasta.. – no ale ale co oni tam robili? – no takie wiesz takie zwykłe rzeczy jak nie wiem jak jak praca w hotelu albo wiesz. na na plaży rozkładanie tych tych tam leżaków. i takie rzeczy.. – no przecież Wojtek tak samo jeździł gdzie on do Belgii czy gdzieś.. – do Belgii.. – i tam zdaje się jakieś tam owoce znowu.. – proszę? – to jest ten pasaż tak? – ten pasaż tak. yhm.. bo tam był taki antykwariat słowo.. – aha.. – z tym antykwariuszem się zaprzyjaźniłem tam trochę tak no bo. nawet jego zdjęcie to mam jakiś wycinek z gazety jak on to wam pokazywałem chyba jak on. y tam miał tam. ten antykwariat jeszcze. i i na pamiątkę sobie zostawiłem bo taki był artykuł po jego śmierci.. – no miała jechać. – ale tam z tego szpitala. no jakiś taki lekarz się zajął nią że na tam jakieś kontrole kazał przyjść. czy coś prywatnego. – kontrolę no słuchaj mama tydzień temu wyszła do tej pory my śmy nie rozmawiały z Hanką. – aha więc nie wiadomo. – teraz? byłaś tylko.. – no.. – z tym facetem? – yhm.. – trzydziestkę. trzydzieści łobuzów.. – ale taka grupa do opanowania nie? – no to zależy – wiesz zdarzają się większe grupy.. – zdarzają się to w wakacje miałam czterdzieści dwie osoby plus wychowawczynię która była po studiach znaczy po studiach po studium jakimś tam rehabilitacyjnym pierwszy raz na wyjeździe i zachowywała się jak uczestnik miałam praktycznie kolejną osobę do pilnowania a nie do pracy.. – w Mel Rozie byłaś? – słucham? – w Mel Rozie byłaś? – tak.. – też kiedyś byłem na takich koloniach.. – i były dwie dziewczyny po studium rehabilitacyjnym przy czy ja byłem wtedy na trzecim roku studiów mój kolega drugi wychowawca był na piątym roku studiów jego narzeczona była na trzecim roku studiów i jeszcze jedna wychowawczyni była w czasie jakiś tam zaocznych studiów biologii no i czterdziestoletnia kierowniczka najfajniejsze moje kolonie.. – ale nawet niecałe.. – no mimo wszystko.. – ja tam jeździłem z grupą.. – a ja w Czerwonym jeździłam jeszcze w tamtym roku.. – yhm no i też też fajnie.. – ten sam właściciel co właśnie tam nad Dunajcem.. – tak? – yhm. Lipnica to się nazywa.. – tylko tam dzieci nogi łamią trzeba uważać.. – no u mnie nie tylko dzieci dorośli na nartach nie połamali się natomiast się połamali w Sylwestra.. – aha my zapomnieliśmy.. – znaczy ja się pytałem to mi powiedzieli że trzeci siódmy czternasty.. – no to jak ja tak tu mam zapisane.. – yhm. i jeszcze coś w marcu. no to prawdopodobnie chyba bym poszedł czternastego może. chyba jak bym poszedł na trzydziestego pierwszego. na pe pe en jeden chłop. gość napisał w kiblu teraz zresztą w kiblu tam na na dole już nie ma męskich i damskich.. – no wiem właśnie on cały czas odpada i go próbowałam taśmą klejącą przykleić.. – gwoździa mu w łeb trzeba wbić. z tyłu tylko żeby ładnie wyglądało.. – tylko pinezka to by było on jest za gruby.. – pinezka. nie są takie takie pinezki tylko nie nakłuje ściany. – no ale tutaj są jakieś. aha bo to jest to akurat na klej w ogóle. chcesz swój kalendarz już nieaktualny wziąć do domu? – zdrzemnąć.. – i zasypiam i wiesz budzi mnie ten budzik i czuję się jakby m w ogóle jeszcze się zdąży jeszcze coś przyśnić czasami. a to raptem wiesz wiadomo że z pięć minut dosypiałam i co spałam piętnaści minut. wszystkie..– jajko na miętko. albo ryktuj się moja babcia mówiła ryktuj się to dla pana językowca. ryktuj się albo jajko nie jajka na miętko to spoko ale ryktuj się.. – ależ nie przesadzaj.. – ja jestem tylko wyuczalny nie mam żadnej iskry bożej. ken ju liw mi.. – Wojtek przestań no proszę.. – ale to tak kurna swędzi. ale wygrałem walkę z grzybem. to jest jeden z moich większych sukcesów. teraz już mam będę mógł.. – prezentować w sandałach.. – tak jest.. – nie. ale ktoś mówił że w ostatnim tygodniu przed sesją.. – o jeje a ja się spytałam cały czas nie spytka co było na naszym ostatnim seminarium.. – chociaż zapewne nic ciekawego. no egzamin miałam.. – z wykroczeń? – no.. – aha to wy macie teraz seminarium.. – no no no no no. chyba za tydzień też będzie ale nawet nie wiem właśnie co. spytasz się Wojtka w piątek? – tak za drobna opłatą.. – za opłatą nie dodajmy nie dodajmy drobną.. – ale po prostu to było. jego nowe zarzą zarządzenia co chwilę. są tak piękne. że co rusz to śmieszniejsze.. – bo on chce unowocześnić wasz system pracy i ulepszyć to bardzo dobrze że ma chłopak inicjatywę. – no tak mamy już grafik. mamy już grafik.. – grafik. boże.. – no.. – ja może.. – co to to radio? – nie mącimy na komputerze.. – ale wcześniej mówiłaś że mąciliście w karty ze dwa trzy razy to powtórzyłaś.. – w bierki.. – w bierki.. – mąciliśmy w bierki.. – to jakieś nowe przywiozłaś to.. – mącimy nie na komputerze w bombermena mącimy non stop normalnie. i mnie zabijają chociaż jestem szczęśliwym ludzikiem czerwonym. ale nie na początek jak na początku jak przychodzili.. – bo się nie da oszukać to cię zabijają.. – a powiedz mi co to jest? co to jest? co się robi tym? gdzie to jesteśmy? w samochodzie? i jedziemy tak.. no super. ale sam. czyj to samochód?. Julci? aha i jak on jeździ. pokaż mi jak on jeździ ten samochodzik? – uuuu. – ojej a niech wjedzie w te kręgle. puść i w kręgle wjedzie i rozwala ooo! afera rozwalił kręgle. rozwalił. – yhm.. – czyli za płacisz za całość za całość leku no. a tak to płacisz tylko pięć złotych opłaty refundacyjnej.. – ja się zdziwiłam właśnie trochę wiesz bo miałam dwa leki robione dla niej dwie jednakowe w zasadzie to samo działanie praktycznie miało być bo to było na to zapalenie wiesz co jamy ustnej nie? – yhm.. –. niczym się nie różniący praktycznie wiesz na pierwszy rzut oka.. – ja go chyba kojarzę z tego szpitala wiesz znaczy ja nie wiem czy to jest on ale.. – Tomka? – yhm.. – niski nie jest wysoki co prawda.. – ciemne włosy ma? – ciemne włosy podobny taką ma nie ma urody takiej Polskiej.. – i taki. nie jest taki szczuplaczek znaczy nie jest taki jest.. – nie nie nie jest misiaczek już teraz to jest już misiaczek.. – o rany.. – dlatego mówię jakby to to m wiedziała że ten. bym się namyślała.. – nad czym? – no nad tym nad wyjazdem tak jak mówiłaś.. – a! nad tym wyjazdem.. – tak.. – wiesz o tylu wyjazdach mówiłyśmy że już teraz nie wiem. do którego to. przypisać. słuchaj a może pojedziesz nad morze? – powiedział.. – nie powiedz tata no nie? – o nie.. – o nie o nie o nie.. – chodź dziecko umyjemy cię.. – nie. nie.. – tata do trzech razy próbuje później się kładzie spać.. – ale mówi tak po cichu wiesz żeby.. – o przeleciało tak? i tam wysoko poleciało tak Karolinka? gdzie poleciało? tam? tak? tam wysoko poleciało. pa pa zrobimy pa pa. poleciało sobie tak? ten wujek to pierdoły dzisiaj opowiada no nie? – jaką masz piękną lalkę. kurcze ja to bym mogła mieć już. zabawki dla mnie dla dzieci są po prostu boskie.. – wiesz co a jak kusi żeby kupować.. – a nie wątpię w to. nie wątpię.. – wiesz co że jest podobnież masa kleszczy tam ludzie też opowiadają że właśnie pani po ręce chodził.. – gdzie opowiadali? – biegunka i zaparcie to jest nie złe nie? – no. kaszel suchy i kaszel mokry.. – no.. – na jednym tym.. – wiesz było tak nadmierne pobudzeniey. ospałość.. ospałość no naprawdę no jest wszystko wymienione no bo wiesz a to to tak wiesz ludzie też są tacy no no weźmie przeczyta taką ulotkę i wiesz jest tam tyle tego wymienione.. – yhm.. – no i przyszedł i się pytał ile teraz będzie płacił i tak dalej i tak dalej no nie? – yhm.. – a ja mówię do pani Grażynki mówię trzeba było powiedzieć że no przecież leki staniały więc pan teraz będzie płacił dwa pięćdziesiąt – dzień dobry paniom.. – dzień dobry.. – dzień dobry panom.. – czuwajcie druhny.. – już wystarczy wam.. – trzy dni.. – trzy dni w szpitalu? – yhm. przynajmniej w Polsce.. – wiesz u nas jest wszy ze wszystkim troszeczkę inaczej.. – u nas jest wszystko szybko. wiesz bo to jest ruch w interesie tu jedni przychodzą drudzy wychodzą. nie ma co trzymać. znaczy na po porodówkach jest trochę inaczej bo to tam trochę jeszcze wiesz dbają o nas.. – daj spokój muszę na niego zwrócić uwagę wiesz? – normalnie wiesz co.. – ale wiesz co w zasadzie jak to nie masz jakiegoś numeru w roku szkolnym przynajmniej jednego przecież.. – no smutno by było nie? – albo moja Ula kochana.. – a jeszcze panią z panią Olechowską znasz a mojej klasy? z tej panią Olechowską? z drugiej ape obecnej przypomnisz ją sobie.. – nie mam pojęcia. na razie działa.. – mnie się podoba ten plan nawet bardziej powiem szczerze bo ja mam z nimi ciurkiem cztery siedzieć to ja wolę mieć przerwę. bo po prostu już szóstą klasę to mam.. – tylko tam jest coś źle napisane właśnie w tym dzienniku.. – yhm yhm.. – a co ja mam teraz z tą trzecią am? – a! w państwowych to tak będzie.. – i nic z tego.. – tak ma być.. – tak ma być? – a i tak co kto będzie. prawie czterdziestu nauczycielom pieniądze płacił? – to dzisiaj też na godzinę tylko? – tak. jutro dwie.. – matko no też takie pytanie nie? – by nauczycielom tyle pieniędzy płacić to by nie starczyło na podwyżki dla władzy. comiesięcznych.. – Kaśka wiesz co w tym są moje włosy nie bierz tego.. – w czym są twoje włosy? – w lodówce wszystkie. weź go.. – łe. ale ty chcesz mi dać Gosia tą. tą kolację czy tak? a słuchaj.. – znaczy jak to masz ochotę ja ci nie żałuję ale.. – nie nie mam.. – Kaśka no został mi jeden plasterek którego nie mam gdzie położyć.. – podziel go tak podziel podziel yhm jeszcze tacie zostaw.. – głównie wymyślić co? – no nie wiem gdzie by tym razem pić na przykład albo u kogo albo gdzie by.. – właśnie o to chodzi.. – gdzie by pojechać na łikend co z tym łikendem zrobić może w jakiś mieście innym koncert by był a tu wakacje się zbliżają już więc też można by poplanować.. – a widziałeś koncert dla papieża? – ale nie bo ja to trochę w kategoriach takich rozpatruję. ja wiem że teraz upraszczam ale tak jak tak kiedyś były wiesz grupy powiedzmy jakieś tak hipisowskie jeszcze nie takie komuny wydaje się mi że ma to jakieś przełożenie na to co się dzieje tutaj to są ludzie w pewien sposób ja nie mówię że zupełnie ale do pewnego stopnia nieprzystosowani społecznie.. – to Ania by jechała tydzień przed tobą tak? to już dziesiątego właściwie.. – wyjedzie.. – wyjedzie tak.. – yhm.. – i nawet w tym samym budynku byście mieszkały.. – wiesz będziemy miały jedno wejście wspólne. no i oddzielne wejścia do pokoi i no wspólna wspólne ten węzeł sanitarny. tyle że na piętrze i to. a jednak.. – tak.. – z szyneczką.. – yhm.. – ale nie myślę że chłopak no on naprawdę wstaje na obojętnie czy musi wstać na siódmą czy na ósmą to on zawsze gdzieś o trzeciej rano się kładzie spać jak wróci o tej dziewiątej coś tam porobi poogląda film poleży sobie pośpi i wstanie i się uczy.. – on jest w Mechaniku tak? – w Elektryku.. – w Elektryku.. – ale właśnie fajnie było wszyscy znajomi tam jadą.. – słuchaj a ile płacicie jeżeli to nie jest tajemnicą? – y tysiąc trzysta a tysiąc dwieście coś.. – za dwa tygodnie? – yhm.. – no to wiesz co że takie ceny w sumie jak w Polsce. fajnie. i co delfinarium? – była pani jak jak była na pierwszym miejscu taka czarna kolejka? górska? – nie wiem. znaczy górska czy taka po prostu kolejka? – gówniarze no. – nie będę rozmawiał w ogóle z nią. nawet jak ona wchodzi jak to ja widzę na tym ja odwracam głowę i idę w drugą stronę w ogóle nawet na nią nie patrzę. bo ja nie mam zamiaru się denerwować przez taką gówniarę. Łucja ma problem. – zrób jeszcze herbatę. – Łucja ma problem. Łucja ma problem. – ten? o już zaraz zamykam. a jeszcze idę umyć szklankę.. – nie po prostu Kacperek sobie tutaj zerkał nie? – proszę? – Kacperek sobie zerkał więc przymknęłam.. – to jest ten ten ten. ten z gimnazjum tak? – a nie to nie.. – nie... – to znaczy się że ja idę do domu.. – coś ty posiedź z nami. zobacz mamy ładne kwiatki. kawę na stole.. – yhm.. – ta pani. że on coś jest nie tak. no to wiesz tam chyba była jakaś krótka rozmowa ten się zapakował i uciekł. i zostawił ją samą z.. – a gdzie to było? – Ostrówek jakiś gdzieś jakiś coś.. – ale w Polsce tak? – tak tak tak tak. miał tutaj do nas przyjechać.. – pan który naprawdę kocha dzieci.. – yhmm.. – i i co mi się podoba tam że masz dwa pokoje przedpokój taki taki układ studio.. – yhm.. – wiesz wyciszenie absolutne że jeśli to zamkniesz swoje drzwi od przedpokoju i zam zamkniesz przedpokój w ogóle nie wiesz co się dzieje na zewnątrz.. – yhm.. – takie jest wyciszenie.. – a to jakiś taki duży budynek tak? – duży duży.. – taki taki hotelowy trochę? – tak tak tam są trzy piętra.. – a myć jak się myje? – no do łazienki na wózku.. – na wózku do łazienki? i co na siedząco ją myje? – i nie wiem tego ja się nie dopytywałam tak. jak ona ją tam myje. mówi że już ma też dosyć.. – to taki kobita klok.. – i ciągle mówi że ozdrowieje jak ozdrow ona już zdrowieje. jak to wyzdrowieje zacznie chodzić.. – a co innego ja tu gdzieś mam rachunek. a za światło ile pani miała? – pięćdziesiąt.. – a ja pięćdziesiąt dwa.. – co pani mówi.. – tak. wczoraj zapłaciłam byłam w banku pobrałam pieniądze.. – to za co aż tyle pani płaci? – proszę? – to za co aż tyle pani płaci? – no ja nie wiem za co.. – to musi pani zgłosić żeby przyszli pani tutaj po tego. ja pięćdziesiąt złotych.. – to trzeba naprawdę zdrowego człowieka żeby ją tak.. – dźwigać.. – dźwigać.. – a to jest kolos.. – kolos potężna kobieta to jest. a ona słodkie lubi tak.. – ona już teraz nie je słodkiego nie.. – nie je słodkiego.. – chyba nie bo ona jej tam coś tam gotuje y na na rosole mannę i taką gęściejszą i pokroi to mięso w to i i i ona to je.. – pani same robi czy jeszcze dokłada pani jabłka czy gruszki? – nie same same same.. – same.. – same śliwki. a kiedyś wie pani co i bo mówię tak jak to kupi się powidła one są takie. taki kolor mają piękny nie? jak kupi się powidła takie kiedyś kupowałam teraz to już nie kupuję ale kiedyś jak to marmeladę czy powidła taki ten kolor był taki y. taki śliwkowy właśnie.. – no.. – poszłam. poszłam do dermatologa a ona mówi że ja jestem uczulona na słońce. mówi proszę pani to od słońca nie może pani się pokazywać na słońcu tak. osłaniać się żeby się na słońcu no i i moje wygrzewanie kości odpadło tak to sobie zawsze w lecie wygrzałam te kości i miałam zapas taki na zimę. żeby mnie nie bolało. a teraz już mam po. kąpielach słonecznych.. – tak oczywiście bo starzy tam nie pracują starzy.. – starzy nie pracują starzy przeważnie w domach siedzą.. – nieszczęście przeokropne.. – no. teraz tu mówili no ale niech powie mi pani. ja nie mogę sobie tero tyl tego tylko wyobrazić. no przecież kontrolują jak jak wsiadają do tych samolotów nie? – no kontrolują.. – i bagaże kontrolują i ludzi kontrolują nie? – tak.. – mówili że mieli plastikowe noże.. – nie bo ja zostałam zwolniona z matury.. – myślałem że w przyszłym roku.. – Kasię nie dopuścili do matury.. – mnie nie dopuścili bo stwierdzili że. i tak dostanę piątkę więc po co się wysilać. o jejciu.. – dobrze.. – chcesz Karol coś do picia? – nie może herbaty.. – no jakie były pytania bo ja nawet nie wiem? – od zakładu energetycznego. – i żeby coś powiesić na takim słupie. – no. – co ty! pokaż! bo to ciekawe! – właśnie widziałam – ale numer! – no właśnie myślałam że w Łodzi to Beacie byłoby bardzo ciężko takie słupy. – w ogóle taki duży bilboard robiliśmy – pokaż! – cztery na trzy dwanaście metrów kwadratowych. o widzisz jak było stawiane. w czwartek miał przyjechać samochód z tym. jakiś transport opłacony. – dobrze dobrze jakie warunki w pensjonacie? – wiesz co to jest taki ośrodek wczasowy to są. to są takie pokoiki w takich wiesz pawilonach jakby ci to wytłumaczyć.. – znaczy w pawilonach czy w.. – kilka jest wejść znaczy wiesz one są piętrowe. – ale w jednym budynku to jest? – nie kilka jest takich budynków mniejszych gdzie tam jest kilka pokoi.. – yhm.. – no i godzinę prawie siedziała w tym.. – no fajnie.. – ale to nie jest takie proste.. – tak to się nudzi niestety będziesz musiała wymyślać tak.. inne bo to już.. – będę jej plażę przenosiła na drugi koniec pokoju. Jezu ja nie wiem jak to ona zacznie chodzić ja nie wiem mówię ci że.. – przebierze się za aniołka.. – może jakiś wierszyk powie. w tym roku. chociaż jeszcze chyba za wcześnie.. – zaśpiewa kolędę.. – lulaj że Jezuniu. a tak śpiewa. wchodzi po schodach i od parteru śpiewa.. fałszuje słuchu w ogóle nie ma.. – to się rozwinie w niej.. – ja przywiozłem sobie płytę Ejsi pamiętam z. jak byłem na koloniach na Węgrzech. derti dids dan dert czips. i była też płyta Ajronów najnowsza wtedy. samłer in tajm o. no i tą płytę mi wykupili. znaczy wykupili kupili bo to był jeden egzemplarz wtedy w tym sklepiku. tak że było mało i kupiłem sobie Ejsi.. – może zadzwonimy? – to byłem szefem na całe podwórko.. – dobrze. uspokoiłaś mnie Renata.. – ale możemy kiedyś jechać cieszę się że z wami nie pojechałem słuchaj możemy kiedyś jechać.. – nie jak to będziesz jechał następnym razem powiedz.. – z Łodzi można jechać. to jest ode mnie sześćdziesiąt z Łodzi pięćdziesiąt to jest sto dziesięć kilometrów.. – a jakieś inne rzeczy były też koszule jakieś fajne takie grubsze.. – ja też.. – i ona Jarek jak się zaczyna rozkręca się od początku czy nie? – ona się nie rozkręca w ogóle podejrzewam.. – słuchaj a tu jest napisane tak autor porusza wiele tematów katolicyzm rzecz się dzieje w ogóle w w Anglii czy Ugandzie.. – no w Ugandzie czy gdzieś tam.. generalnie.. – y wierzenia ludowe inicjacja seksualna obrzezanie poligamia ejc korupcja.. – miało być średniowiecze a był Kochanowski? które ja obstawiałem było oświecenie.. – też ładne.. – oświecenie można pisać. Elżuniu był Kochanowski? – u mnie był. ja po prostu sobie wyśniłam ten temat.. – no nie wiem u mnie Marzena stawiała nastawiała.. – no.. – na "Wesele".. – a dlaczego? – stulecie.. – Marzena i wesele nie jakoś nie no właśnie na zasadzie kontrastu.. nie widzę związku. chyba że tak.. – tak. koniec za rok.. – ale zobacz jak ładnie nie? ślicznie prawdziwe trzy latka.. – no Mycha.. – ciocia twoja przyszła.. – cześć. jesteś już taka duża kobieta. że wiesz co. kupiłam ci duży prezent nie wiem czy mnie rodzice nie przechrzczą przez to. ale będzie niezła zabawa ja też się pobawię w to kiedyś.. – co znowu? – prezent jest dla małej.. – aha.. – i ona ma się bawić tym.. – dobra zobaczymy.. – jak my to odpakujemy? – no rozpakuj dziecko. to jak ona lubi nosić. tą spódniczkę od twojej mamy.. – naprawdę? – aż guzik urwała bo on był słaby coś wtedy i się urwał teraz z drugiej ubiera się w tą spódniczkę non stop.. – ma swoje ulubione widocznie.. – co chcesz? – małej zabrać herbatę? – nie to z ja tylko naszykowałam bo mówię teraz musimy żeby nie latać.. – zajęte jest.. – telewizor to będzie robił teraz i robił. akurat dzisiaj musieli sobie dzień zrobić na telewizję.. – no nie wiem właśnie no.. – ja z nimi też już nie potrafię jak to wiedzą że mają przyjść telewizor.. – my też będziemy malować wtedy akurat.. – no chyba tak.. – przyjdziecie do mnie u mnie jest tyle roboty w domu.. – jakie zajęcia? – no w szkole? – fajne czy głupie? – nie masz powiedzieć co dokładnie.. – ale tak nazwy przedmiotów? – tak.. – ale ja chyba ich nie umiem wymówić.. – no to tak nie musisz wymawiać tylko powiedz o czym.. – no to jedne jest na przykład fajne moim zdaniem i to chyba to ciebie będzie dotyczyło ponieważ jest to coś tam diagnoza i metodyka coś tam. nie diagnoza.. – nie prawda.. – tak. a właśnie że tak było.. – łżesz. łżesz jak pies.. – było tak było i się denerwowaliśmy.. – jakieś ćwiczenia. ty nie zmieniaj tematu. tutaj. a ja ci mogę opowiedzieć o tym na jakie perso seminarium będę chodzić. chciałabyś? – koniecznie tylko ja ci jeszcze tylko jedno powiem o Marcelinie. że. y ona takie ma nerwowe ziewanie mówiłam ci o tym? – to osiemdziesiąt złotych to nie dużo.. – siedzi u mnie słuchaj od cze od od pierwszego tygodnia nie od początku tylko w drugim tygodniu przyszedł y tego września. i on dopiero zrobił łazienkę. i to jeszcze nie całą. bo jeszcze szamba nie zrobił.. – taki dłubek? – dłubek.. – ale on dokładny jest strasznie ja widziałem u Ani jak to zrobił to naprawdę byłem wiesz co zachwycony.. – słuchaj a.. – a najlepiej by było po prostu kupić okna i mieć jakiegoś sokółki.. sokółki są najtańsze.. – tak sokółka jest najtańsza? – a jaka jest różnica między drewnianym takim a plastikowym? – no to jest drewniane a tamto jest plastikowe.. – rama.. – chodzi mi o cenę a nie o. materiał.. – a gdzie on ich będzie m. y m. no nocował? – znaczy u Marka jakieś dywany stare chce pozwozić. takie wiesz wykładziny łóżka polowe jakiś kaloryfer el elektryczny i ten.. – no ale to też mury są postawione.. – tak.. – no i kto stawiał? – no. firma. z itongu z tam tej kostki.. – aha a oni co mają tam robić? – dach.. – dach tylko dach? – wolno? – no naprawdę łapię się na tym że. tak patrzę na to maleństwo i. ty byś chciał żeby była duża.. nic mi nie rośnie.. – e tam ty sam nie zauważysz chyba.. – nic się nie odezwie.. Marek się buduje kurcze.. fajny ten domek ma wiesz.. – to już ma zbudowany.. – już stoją mury i i teraz zaczynają mu dach ciągnąć do góry. górale z Bieszczad.. – to długo. – długo. – ee. jeszcze będzie miał niejedną. – nie masz już – Michałku. i to była z tej samej klasy. co ty. czy z innej? – yhy. a to powinny jakieś. dojść osoby. które. w szóstej klasie miały dojść dwie osoby. pani mówiła. że dojdą. w szóstej klasie mają dwie osoby. a w gimnazjum tak jakoś więcej ma dojść. – w gimnazjum to będzie chyba nowa klasa. – ale wiesz. potem. na razie to byś wychodził. a kto potem. tata albo mama. – no. wiadomo. – ale oni nie mają problemu z wychodzeniem. – mogliby wypuszczać. no. – a nie. to tak. – kawalątek lasu. – nieduży całkiem las. – ale to trzeba już chodzić. to nie tak żeby ś puścił. – trzeba chodzić na spacery. bo to. żeby go ktoś nie. – o! uważaj. wiesz. tak upuściłeś. – to nie bierz z podłogi. – nie. nie bierz z podłogi. – aaa. – daj. to rzucimy psu. on zje. nie. nie bierz do buzi. – no wiesz. co. kto. tak łapczywie. brał dwie. – no co. no nic się nie stało. chcesz rączki umyć. Pawełku? ubrudziłeś sobie rączki? nie strofujcie go. – ja – jeszcze Michał? – no. – zrobię wam zdjęcie. zrobię ci herbaty. może Michałku? co. – nie. – to zjedz sobie mandarynkę może? – mandarynkę? – napijesz się herbatki? woda się got. – nie. wody mineralnej. – ale mam taką białą wodę. gazowaną. pijesz taka wodę? jurajską? ja mam zwykłą wodę jurajską. nie mam żadnej innej wody. pijesz taką wodę? zaraz przyniosę.. idź tam koło Michałka. tylko nie wiem. tam będzie się odbijało. nie. – no tak.. – no i.. – powiedziałem że drugi dzień. gostek jest bardzo chętny ale jeszcze będziemy w kontakcie i tak definitywnie.. – rozumiem.. – powie we czwartek.. – a ewentualnie ten namiot da się wydębić? – myślę że tak. zawsze to byli tacy ludzie życzliwi i kontaktowi więc. mam nadzieję że.. – czasy się zmieniają teraz dwudziesty pierwszy wiek nie ma miękkich.. – no cześć.. – dzień dobry. obudziliśmy.. – a łódzkie się kończą teraz.. – teraz.. – Warszawa też chyba.. – no nie wiem wiem że na pewno a Warszawa zawsze miała tydzień później tak? po Łodzi cały luty był.. – Ela no wyobraź sobie że nie masz w torbie.. – wiesz co masz rację bo mam w plecaku.. – w plecaku też nie masz.. – oo.. – znaczy zgubiła.. – może to jakaś pamiątkowa? – znaczy to był taki piaskowiec ładnie i na tym zrobiły. y.. – kolaż.. – nie jeszcze z modeliny z modeliny był człowieczek wspinający się ze wszystkimi detalami.. – artystki jakieś.. – no prawie no. ze z ładną dedykacją no prezent mnie zaskoczył bardzo mi się podo nawet gdzieś jest uwieczniony na zdjęciu ale to to nie mam tych zdjęć to kiedyś przy okazji.. – dziesięć razy stawka jest – taak. jak jest na przykład trzy trafne to razy dziesięć? – nie! może być tylko chyba nawet yyy nie ta liczba tylko ona jest plusem ta liczba jak będzie – ta liczba ta jedna – jak będzie w losowaniu po prostu zakreślonym chyba nawet – razy dziesięć to jak by były – tak – bo za czwórkę płacą w multi. kiedyś w multi wygrałem dwa złote – no Kwiatkoszczanki – ychy a to tu tych Kwiotków – no tych no – ychy ale tam za za Górskimi ten Kwiotek na górce co mieszkał Kaśka był tam wiesz – a to kto ja chodziłam do szkoły z tym Kwiatkowskim bo on z Dybalską się ożenił – ychy ychy – no ze Stachem chodziłam do do jednej klasy tak tak a gdzie nasza kaczka? – mnie się wiesz co? mnie to smakuje to ciasto jabłkowe ale z tym sosem waniliowym. – no to nie. – nie ze śmietaną bitą. – no. tylko z sosem waniliowym. możesz powiedzieć co tam. ten germ knedel też jest z wanilien zouze wiesz. on tak pływa w tym sosie. tak się kroi go i tak się macza w tym sosie. – może to jest to. – chyba że to jest to asai to jest ta borówka amerykańska? to jest borówka amerykańska tylko większa. to jest jagoda. bo mertej to jest na pewno jagoda. – mhm. – grenat to będzie granat. – mhm. – czyli to. asai czy jak tam. – matko jak to skwierczy! – a! a to jest. no tak. to jest bardzo ciekawy składnik. ja ci zaraz powiem co tutaj jest. – no to już wiesz gdzie no to już wiesz gdzie one już się wiesz – no bez przesady – no – dobra nie dobra ej załóżmy że yy ludzka dusza uchodzi z ciała i wchodzi do następnego nie? załóżmy że jest taka teoria no to jak już coś – jest coraz więcej ludzi – żeby parkiet był jak linoleum – pierwszy raz widziałem tak grubą warstwe lakieru na yy na parkiecie – u nas jest już tak pozdzierany parkiet że nie wiem czy mamy do niego dzwonić? – nie trzeba zeszlifować i polakierować – nie nie nie nie nie to jest coś innego – nie to nie jest rak to jest ta klątwa Tutenchamona i – nie nie nie nie nie – i grobowiec Piastów jak otwierali czy Jagiellonów to też poumierali wszyscy takie grzybki pleśniowe się tam gdzieś tam takie potem – ale to trzeba mieć tyle roślin i w ogóle o nie nie dbać – ja wiem teraz na sukienki się przerzucasz – tak już nie można chodzić w glanach i w skórze mając dwadzieścia parę lat jako dziewczyna jako facet luz – czemu? – no gdzie weź i na wydział? – ja lubię takie laski – w glanach? i z czerwonymi pasemkami? – no nie no bez czerwonych pasemek – i i w skórze w wyciągniętych swetrach? – w skórze no – a jak świeczka kapnie? – kurwa i teraz nie wiem na czym skończyłem – zajebista jest kurwa no ledwo się powstrzymuję żeby ją zjeść jej nie zjeść – ale jest śliczna nie? – zajebista w chuj poważnie – ale co? – takie fajne prezenty dostałem od nich – kupiliśmy taką w ogóle aaa – dostałem kopę prezentów – kopę prezentów – dostałem o teraz zobaczymy czy pamiętam dostałem takiego fioletowego kraszera z jakimś znaczkiem – Krzysiek Arek czy wam się nie spieszy? – yyy – mi się śpieszy – mi się nie śpieszy już – mi się śpieszy bo chcę jeszcze nad jezioro zdążyć – teraz zdążymy jak tu połowa zostaje to – ja chcę jechać – połowa zostaje – oooo – weź idź go bierz za szmaty i do – a co ja będę mu albo chce albo nie chce – tylko że patrz o za chwilę go ktoś rozjedzie jak to wszystkie psy tutaj w Suszewie – no – małe – na czele z moim małym szczeniakiem – gdzie? – Marek kiedyś przejechał pamiętasz? nie bo jak byłam mała mama tutaj nam przywiozła takiego – i ty generalnie już masz wszystkie wpisy tak? jutro oddajesz ten ze mną indeks tak? czy nie masz jeszcze wszystkich wpisów? – nie mam jednego od Malinowskiej – aa kurwa – a ty? – no ja mam wszystkie już jutro z matkiem oddajemy indeks – ale jutro od niej wezmę od o – a weźmiesz od niej – od dziewiątej – no to idziesz z nami – wrócił tak. nie no to znaczy aha bo ja nie widziałam od początku – tak on był zakonnikiem – daj Ani skończyć – on był bratem zakonnym – może inny film wy oglądaliście – no bo ja widziałam jak. od tego momentu ten film jak on już wyszedł z tego zakonu – jego rozpoznała rodzina. on uciekł. i poszedł do zakonu – i poszedł do zakonu – i poszedł do zakonu – nieważne no – i wrócił do zakonu – i ten nie. no i no i on w to wszystko wszedł nie? za zamieszkał w garażu u tego kochanka swojej żony – co to za film? – super film naprawdę. taki z podwójnym wiesz bo to. to była taka komedia ale w zasadzie tragikomedia. dramat nie? – dla kogo dramat to dramat – w Afganistanie jest ten problem że oni tam chyba od trzynastego czy czternastego wieku są w ciągłej okupacji – ale no to jest jak – tak ale każda wojna taka prowadzona jak amerykanie teraz prowadzą przecież wiadomo to są imperialne wojny – no tak to jest kolejna wojna imperialna w Afganistanie – oczywiście to nie daje – problemy Afganistan ma takie że oni nie mają żadnych – no co ty? nie widziałam tego. – to jest za darmo prawda? – nie. – nie? – jak wkładasz kartę. – za darmo nie ale to. – no nie no wkladasz kartę jak na przykład bo to żeby ś nie buchnęła tego roweru. – znaczy zupełnie zupełnie za darmo nie jest. ale no to kosztuje na zasadzie kurwa trzydzieści euro chyba abonament roczny. – ja mam jeden tatuaż – no to tam sobie musisz wpuścić jak się utniesz następnym razem to sobie wpuść atrament – ale masz pomysły.. ale takie wiesz. można by to szybko zrobić. po prostu gruboziarnisty papier ścierny przyłożyć. lekko młotkiem gumowym chlapnąć. przesmarować. farbą – nie dojdziesz do do. skóry właściwej – tak popsuje się mi – ona wstała i od razu włączyła komputer. dobra to ja idę sobie drukować – nie włączyła tylko ja chcę. coś wam pokazać – jak mi nie usuniesz żadnych plików to mi się nie zrobi nic. co mogłabyś mi usunąć – no bo się nie znam i nie wiem – nie mów z pełnymi ustami – ale laska mo długie włosy – długie włosy to przeżytek – mogłaś mi nawet nie smażyć schabów bo mam jeszcze mielone. mięso mielone surowe i kurczaka – o fajnie – o Ewa to dostała kurczaka – a ty nie dostałaś i nie dostaniesz bo nie mom – no świetnie za to ty dostajesz prezenty na dzień kobiet a ja nie – nie jest na dzień kobiet tylko na na święta na zajączka to jest. o to ci chodzi tak – w piekle by było mi za gorąco a tak to – zależy kto pójdzie bo ja to patrzę raczej ze względu na towarzystwo jeżeli to. rydzyk pójdzie do nieba znaczy że nie ma sprawiedliwości na tym świecie. pójdę do piekła – na pewno nie pójdzie ze względu na pychę jego – a jak pójdę do piekła. znaczy rydzyk pójdzie do piekła – nie wiem – pamiętasz ten opis przyrody – nie – z Jagny. z Krzyżaków. Jagna to była dziewczyna która. gniotła orzechy między półdupkami nie wiem czy dobrze pamiętam ale chyba było właśnie coś takiego. czy jak usiadła na orzechach to je zgniotła. jeszcze była taka taka – patrz wczoraj o tej porze jechaliśmy korsą nie – no – tak świniobicie krowo bicie i krowa w odbycie – o boże nie no raz słyszałam. nie śmiałam się za drugim razem. jeszcze raz powtórz o boże – zaraz puszczę bąka – idzie drugi specjalnie dla ciebie – myślisz że to będę wykasowywać twoje – no – telepanie proszę ciebie piana z ust zataczanie gałek to jest coś pięknego taki wygląd – kto tam Michał a ty – nie na obozie znaczy na tym na wycieczce – co to parawan macie czy to jest parasol? parasol tak na działkę? – gdzie taki? – no ten tu czy na balkon? – na balkon – zielono nie granatowy – taki to jest balkonowy – tragedia. nie nawet nie będziesz nawet sobie nie wyobrażasz to co babcia mówi to jest w dotyku to jest siano syf taki coś obrzydliwego. tak to masz normalne włosy i po każdej farbie – druty!. chciałam Ci powiedzieć że ja – twoja mama to miała więc wie – no ja to miałam coś tragicznego po prostu pióra takie – zaraz poczekamy po poczytamy – dziesięć minut – aha – tak bo to szybko ja to robiłam kiedyś – no zapaliłam wczoraj bez problemu! – słucham? – zapaliłam bez problemu – aha – no bo się rozgrzał! wie wie ja ja podejrzewam że tam po prostu osadza się wilgoć czy coś takiego jak jest taka pogoda – albo albo szczotki styki przy rozruszniki tam coś nie przechodzą tak jak trzeba – ręce opadają i cokolwiek jeszcze może nie? – i majtki spadywują – pani profesor? co tam wyczytałaś? – że jest do rur – e e nie nie piszę że jest do rur plastikowych pisze rury. naprawia uszczelnia naprawia rury wszelkiego rodzaju urządzenia sanitarne – to normalne. – co robisz w tej chwili? takie pytania mnie roz rozwalają. co go kurwa obchodzi – właśnie se właśnie se piernęłam nie i – co ja robie! – tak! – i ją. cipka mi się przełożyła z prawa na lewą no – najlepiej o takich tematach się rozmawia z Tomkiem – nie nie nie nie nie to właśnie takie te te wiesz – to budują koło kościoła jezuitów przy Piłsudskiego rzeczywiście tak to tylko to nie będzie jakiś taki wiesz. strasznie wielki gmach – no ale to znaczy wiesz ja tam znaczy gmach jak gmach ale reklamowali że to będzie obsługiwać wiesz całą Europę że – być może – ale budowlanka nie? ale budowlanka wykonawcza czy. czy? – wiesz co chyba taka wykonawcza ale nie tylko bo to jest chyba jakiś taki gigant wielki holding wiesz oni różne chyba tam. ale głównie – to skanska to to – tak to największa w Polsce w tej chwili kurde chyba taki ten wykonawca czegokolwiek – niestety nie w każdym bo Grecja kurcze – jest też chyba lepiej niż było – nie. odbiła no – trochę tak ale ale – Grecja trzeba przyznać tylko to. ja wiesz to były inne realia inne czasy. to w ogóle inne relacje są to nie da się porównać – oczywiście inna kasa i tak dalej i tak dalej ale – masz – tuu. słyszałeś co zrobiliśmy wczoraj? jak przyjechaliśmy. jechaliśmy. no od Bydgoszczy nie? z Łodzi i mieliśmy jechać o osiemnastej dwadzieścia pociągiem – no to słyszałem że się spóźniliście – no i się spóźniliśmy na niego no i jechaliśmy o dwudziestej nie i mieliśmy być o dwudziestej trzeciej piętnaście w Toruniu i mieć przesiadkę do Bydgoszczy nie o zero zero czterdzieści pięć tak? – nie wiem – a tak to cisza spokój nic tu nie ma groźnego proszę panią i dobrze nie ma żadnych objawów ubytkowych niczego gdyby to z powrotem zaczęło boleć do mnie z powrotem już bez skierowania – dobrze – dać pani na wszelki wypadek jakieś leki jak by bolało jeszcze czy nie? – co? – kendo sztuka walki – takim kijem co się biją? – tak tak tak znaczy ja mam jeszcze spłaszczenie panewek w biodrach i już nie mogłam – na palcach parę kroków. na piętach skarpetki zdjąć i uklęknąć twarzą do ściany – yy usiąść twarzą do ściany? – nie uklęknąć to w Bydgoszczy nie ma prawa na uniwersytecie? – nie nie ma – a w Toruniu jest – to była pani pierwsza praca? – nazwijmy to lepsza. lepsza chodzi mi. bo nie była to na pewno moja pierwsza praca wszystkie miałam prace dość ciężkie ale nie chodzi mi fizycznie ale w ogóle. ale nikt mnie tak nie traktował nikt mnie nie traktował tak źle jak tutaj a to jest tak moja pierwsza taka lepsza praca – czyli były takie okresy że nasilenie zmniejszenie troszkę i potem znowu? – dokładnie dokładnie – a jeszcze chciałem zapytać o szefostwo, to jest tylko ta jedna osoba? – tylko tych dwóch panów ojciec z synem czyli prezes z prokurentem – i oni tak samo się zachowują. to był mobbing z obu stron? – ale jeżeli chodzi o branżę? – branża firma zajmuje się. handlem. barwników do przemysłów tekstylnych i środkami antaktyzyjnymi czyli środkami oddzielającym wszystko do aż pięciu branż przemysłu to są huty szkła odlewnie firmy produkujące meble metalurgia i plastik czyli wszystko co się produkuje z poliuretanu – to jeszcze jedno pytanie co było takim nie wiem główną przyczyna odejścia z tej pracy bo mówiła pani że szukała cały czas po godzinach jakiejś dodatkowej nowej pracy ale jednak ostatecznie zdecydowała się pani opuścić po tych siedmiu latach tą firmę – to jeszcze może. przez ten okres pani pracy tam. bo pani była odpowiedzialna za biuro tak? – tak za wszystko – i byli jeszcze jacyś pomocnicy to ile tam osób mogło się przewinąć i zrezygnować właśnie z tego że nie wytrzymują z tym szefem podczas pani kadencji całej w tej pracy? – czy tam rodzinne to nie wierzę w to– z pokolenia na pokolenie– brat z brata na brata to ja w to nie wierzę. a przyczyn to może być dużo może to że komputery tylko są że dzieci mało mówią– rozmawiają ze sobą– może że takie filmy są puszczane dzieciom – no takie tak można mówić to dla – czy wtedy miał pan jakieś problemy z komunikacją czy raczej był pan taki – z komunikacją się starałem bo już byłem starszy trochę nie – yhym – i starałem się no tak żeby to wypaść dobrze ale instruktorzy o tym też wiedzieli przecież żeby to mu to przeszkadzało by nie wybrał mnie na takiego właśnie opiekuna – i nauczyciele myśleli właśnie że ja nie chcę odpowiadać. przedmioty żeby zaliczyć – yhym rozumiem. czy to jąkanie miało jakiś wpływ na pana postawę w szkole tej podstawowej jak pan uczęszczał. bo mówił pan że na początku dobrze się uczył pan – do szóstej klasy uczyłem się bardzo dobrze – no i żyjemy ze sobą już tyle lat – a co z tym. zanim pan poznał swoją żonę. albo jak pan poznawał swoją żonę. to czy ona od razu zorientowała się że pan ma problemy czy w ogóle to nie było widoczne w kontaktach z nią – yhym. a czy kiedyś w ogóle o tym rozmawialiście czy czy takich rozmów raczej nie było? – nie. były te rozmowy. że śmy się zastanawiali gdzie to się zaczęło jak to się zaczęło. bo kiedyś w tamtych latach to takie było tabu to nikt się nie przejmował tym ani tam – kawa? – tak – nie nie nie w szkole zawodowej właśnie nie miałem. i jeszcze w szkole zawodowej byłem jako opiekun całej ekipy naszej – yhym – w szkole tam gdzie się odbywała odbywała się praktyka – yhym – i po tej właśnie szkole jak już wspomniałem podjąłem pracę w swojej miejscowości. długo nie pracowałem. długo jeszcze właśnie nie pracowałem. wyjechałem do Katowic do pracy na kopalni – yhym. a jak. jak reagowali pana opiekunowie na to jąkanie czy czy jakoś panu doradzali czy to też im nie przeszkadzało w ogóle czy – mnie się zdaje że im to nie przeszkadzało – yhym – i właśnie temu dwa lata postanowiliśmy z żoną że pójdę właśnie na terapię jąkania – yhym – na którą uczestniczyłem w Mikołowie – dzięki temu właściwie pan się dowiedział że są takie możliwości – tak no późno się dowiedziałem może to i się nie interesowałem tym bo to człowiek przywykniesz do tego to i jemu to już nie przeszkadza – ale jednak mimo wszystko pan tu jest i chce – akumulator – czy akumulator. y no akumulator i później. wiesz przy przychodzi wieczór ciemno to. żaróweczki spokojnie z tego przez całą noc chodziły. a poza tym kiedyś. y była potrzeba porozumienia się z. ze schroniskiem w Margaricie bo tam byli ratownicy a Rosjanie nie wracali długo. i też wiesz też też radiostacja na tym chodziła. tak że kurcze. myślę jest jest to przyszłość tylko że. że to jest jeszcze za drogie – wodna? – yhm – stara? – tysiąc dziewięćset siedemdziesiąty – nowa – ale fajny jest widok. y z kanału. wyprowadzającego wodę z górnego zbiornika na. na to na jezioro. tam jest duża różnica wzniesień osiemdziesiąt metrów – dużo– no – kurcze – no to tam tam wzdłuż kanału się przejdziemy aż. właśnie do tego punktu widokowego. i jeszcze przed Piłą w tym. w Jastrowiu. jest taki fajny most. kolejowy. częściowo wysadzony – Piotrek jak został – wiesz co bo on nie aparat sobie teraz kupił i zdjęcia robi – tak? – i mamy przerąbane w domu po prostu – acha – a ty co się przesiedliście na rowery? – no bo Piotrek nie umie na tym jeździć – jak to nie umie? – bo mówi że ale trzeba na chodź no Ewa tutaj ja go przerzucę na ten najwyższy – takie rurki – w ogóle nie? nie to że one tutaj tak tutaj – ychy – tylko jeszcze do środka nie? o matko – o przepraszam – proszę fajnie no – na zdrowie – no super sympatycznie – co to za kwiatki takie ładne tam widzisz? – malwy moja mama za każdym co tu przyjeżdża to je podlewa widzisz nawet nie wiedziałeś o tym że takie fajne kwiaty – ja nie mogę – trzydzieści osób nie dojechało – a grzyby już są? mieszkasz w lesie – kto? – nie – ja nie wiem – kto w lesie? – no Andżelika nie w lesie mieszkają? – nie koło lasu ale nie wiem – ale tam las zaraz parę kroków – co za tam las masz? trzeba iść na hutę zobaczyć jutro może bym się przeszedł ale przecież musze iść do najpierw stropy zalewać – no tak też było – no ja wiem bo ja wynosiłem ten pył to wszystko brudy to ja wiem jak było – a ta pralka stała tutaj pamiętasz? – pamiętam. ale to ci zrobił taki widzę podest. podeścik – tak – ale tu ci wszystko zakładał zaworki nie? odpływ też ci robił wody tak? – tak tak ale to hydraulik – a Karol a powiedz mi a kto wam robił tą. y płytę? – y karton gips? – yhm – ten sam gość – bardzo fajnie. a co tam było? tam były rury jakieś tak? – były no niestety pion szedł wiesz do tego i – aha. ale fajnie – bo tu był też pion na wierzchu pewnie nie pamiętasz – ale słuchaj Karol hydraulikę ci też robili wszystko? – bo ja. mnie się śniło najwyraźniej coś bo ja i i ręce nogi do góry podniosłam tak jakby m chciała się podnieść wiesz do góry jakoś tak. a ona mi mówi spokojnie niech się nie denerwuje pani. się nie denerwuje ale ja już mam własnie z głowy no – no ale ty ale dlaczego ty masz jeszcze na ten tomograf głowy masz też. że co – bo mam ubytki w polu widzenia – no i co i co – no i tak się zdarzyło że chyba jej się zdradziło tego tego jej. i niestety ale już nie są razem – coś tam musiało być – kurde no mówisz z dzieciakiem. no ona ma dzieciaka no Wiktoria Niedomagała no to jeżeli mój wiek no to – chyba ze czasem z mojego bloku – dobrze – będziesz chodził dwa dni połamany później – ale dobry ten masaż powiem ci że już mnie nie boli. ale aż mi potem strzelało znaczy działa nie boli mnie na dole – Bartek powiedz wujkowi o tej kobiecie co jest w Działoszynie jak ona się nazywo tam – Brzezińska – Brzezinska – robi masaże – i to jest ta z Pajeczna Zbyszek. co ciebie. wtedy – może nie ta chociaż Gabryśka mi mówiła że ona mieszkała właśnie w blokach tam – ale to co miała dziecko z tym ohajtała – nie. nie z nim miała dziecko – może z tym była a tamten ją brał i ten – Działoszyn wiedział że to jejch dziecko Trębaczew wiedział że to nasze dziecko. od naszego chłopoka – jednak się boi trochę – no tak ale to – pić nie może ale co mu zrobią jak on siedzi w Poznaniu Kaśka tera tu siedzi – Kaśka siedzi z dzieckiem ma pracę w Pajęcznie no i ona siedzi tu on siedzi tam taki wiesz – fajny związek – fajny nie – oni chyba bankruta strzelili potem znowu odpadli tera jakąś tam firmę – jak ktoś dużo jeździ? fajna sprawa – no to się opłaca – no to ja jak jadę nawet na odcinek trzydzieści kilometrów tam i z powrotem. no to mi się wróci to już za jakieś za pięć sześć tygodni a potem to już nawet z pięćdziesiąt to już wróci – pewnie że tak – uhm – nie wierzę że – no – ile ile to jest zniżki? – pięćdziesiąt procent – pani se poczyta – architektura też? – zdecydowanie tak zdecydowanie bliższe to jest temu niż dwa pozostałe – no dobra to teraz takie zdjęcie – ja wiem chyba nawet gdzie te zdjęcia robiłeś – no w pobliżu Pabianickiej – w pobliżu Pabianickiej, to się nazywa chyba Złote Jabłonie czy tam coś takiego tam mieliśmy kupić dom – czyli to są takie minusy – ale no gro ludzi. no to jest dom to jest dom ale ja niekoniecznie patrzę na ten. nie no ładnie to wygląda ale to z tymi stosunkami sąsiedzkimi nie wiem to jest może być różnie to jest kwestia tylko – szczęścia – no szczęścia – a tutaj chciałaby pani mieszkać? – tak. zdecydowanie tak – okej to kolejny przykład – no to czyli to jest potencjalnie coś bez mała to samo ale w takiej wersji o kilka procent tańszej niż to bo domy są bardzo skromne. bardzo skromne wygląda to bardzo smutno w porównaniu z tamtym – no dobrze okej. to teraz ta pierwszą część skończyliśmy i teraz miałbym kilka takich pytań uwag bezpośrednio jakby do pani jakby przypadku. to pierwsze pytanie jest jak długo pani tutaj już mieszka? – cztery lata – cztery lata już okej i właśnie następne pytanie czemu się zdecydowała pani zamieszkać właśnie w takim kompleksie mieszkaniowym? – czyli nie chciałaby pani tutaj mieszkać? – niekoniecznie nie – no to druga fotka i tutaj też co się rzuca w oczy? – co tu jest napisane? – fest lejdi. jakieś solarium albo fryzjer – na pewno wygląda na bardziej zadbane niż tutaj. może ten pierwszy był po skończonej budowie bo te trawniki niewykończone i tym podobne – więc tutaj ludzie którzy wręcz muszą kredyty pozaciągać żeby się wprowadzić? – zdecydowanie. ja daje sobie. no nie wiem. ze dwa palce uciąć że dziewięćdzieesiąt procent tego co mi pokazałeś jedzie na kredytach – tylko ci z czerwonymi dachami może nie – i samochodów – i samochodów – a kto może tu mieszkać? – no to są już domy. no to ludzie z większymi finansami niż ludzie. którzy kupują mieszkania w bloku. i te mieszkania były jeżeli się orientuję dobrze dosyć duże. bo to było chyba około dwustu tam dwustu metrów czyli to było duże no więc trzeba było mieć zasobny portfel żeby sobie na to pozwolić – może tu właśnie ci ludzie mniej zasobni bardziej się integrują niż tam. no to jest uliczka wyjść z psem matki z dziećmi muszą. tam każdy wsiada w swój samochód w garażu i rura tu są jakieś uliczki porobione gdzie nawet wyjeżdzając z wózkiem jakiś kawałek musisz. no tak to odbieram – teraz praktycznie dwa na raz bo to jest jedno osiedle tak wygląda z dalszej perspektywy a tak z bliska – kto może mieszkać? chyba tak. chyba zdecydowanie w takich blokach. no tutaj też nie wygląda na to, że to byłby jeden bo tu już w podobnej kolorystyce jest następny. to znaczy że to być też może takie mini blokowisko zamknięte – a jak mogą wyglądać tutaj te stosunki? też podobnie czy? – i temu leci dym. czyli tutaj odpada. nie chciałaby pani mieszkać? – nie raz dlaczego. mnie odpada dom nie wiem jak tam jest sytuacja tam rozwiązana. dom odpada z kilku względów. patrząc na mój wiek przy domu trzeba robić przy domu trzeba odśnieżać. dbać o swój dach dbać o rynnę. dbać o konserwację. wiąże się to z wieloma obowiązkami trzeba wystawiać kosze na śmieci – jeszcze jakby ktoś przyjechał i się spytał o nocleg – no przez te kolumny i takie wejście takie frontowe kojarzy się mi z hotelem a nie z tym więc też nie wiem czy to by było to – a odnośnie tego jakby gdybania naszego to kto tu może mieszkać? podobne osoby jak w tym pierwszym? – nie znają sąsiadów a jacy ludzie mogą tutaj mieszkać? – no jeżeli to ich stać na to jakaś tam elita. dla nas elitą to kto może być prawnicy lekarze. jacyś ludzie biznesu przedsiębiorca no na taki domek. to nie stać 90 % z nas – i dlaczego oni się decydują na mieszkanie w czymś takim zamiast budować sobie dom? – dlatego, co Ci powiedziałam wcześniej – z lenistwa? – rozumiem tak po skosie – to już byś miał więcej intymności dla mnie. no tu może być kwestia taka sporna bo jak trafi się ludzi takich fajnych. to z przyjemnością. to ten pokiwa temu i mogą razem wypić tą kawę. gorzej jak będzie jakiś upierdliwiec z którejś strony gdzie może mu przeszkadzać fakt że ten grila rozpalił – a ludzie jacy tutaj mieszkają trochę biedniejsi od tych? – zdecydowanie tak – ale też są zajęci. właśnie jak to być może w tym przypadku czy oni się zdecydowali na to że nie stać ich na własny domek i na coś takiego czy po prostu – no więc jeżeli to mogę to tak interpretować jest na czas przeczekania – i kto może tutaj mieszkać? – to być może autentycznie zwykły blok i dobrze działająca wspólnota mieszkaniowa która prężnie działa – czyli ludzie tutaj mieszkający są tacy raczej są o przeciętnym statusie? – zdecydowanie chyba tak – i te stosunki sąsiedzkie są zażyłe. jakoś się dogadali chyba dość dobrze? – czyli można wnioskować tylko z obserwacji? – tak bo nikt się nie zapyta wprost – nie wypada? – nie wypada aczkolwiek ludzie są chętni do pomocy bo na przykład z tymi z którymi rozmawiam rzuciłam hasło że rozpoczęłam współpracę z domem dziecka i z taką młodzieżą gdzie rzuciłam hasło że potrzebuję danych i takich rzeczy – a jeszcze podsumowując o tych stosunkach czyli tutaj? – chyba prędzej bo to mi się kojarzy z takim blokowiskiem z dawnych lat tylko z takim no ładniejszym bokowiskiem. bo patrzę tutaj ktoś ma taras i ten taras jest nawet dosyć duży bo stoi rząd drzew. dzisiaj w ogóle obawiam się że w każdym tym z integrowaniem się są kłopoty i będą kłopoty – to znaczy kiedyś. ja zawsze mieszkając na Rewolucji marzyłam o skromnym mieszkaniu w blokach żeby mieć bloki. łazienkę i tym podobne. nie mieszkałabym jakby m miała wybór – to teraz takie coś co tutaj się rzuca na pierwszy ogień? – no na pierwszy ogień. bo ja z tego co rozumiem to są jakieś wartownie i tym podobne typowy snobizm – dalej mnie już nie wpuścili – obracać je musi no to jest też jakieś rozwiązanie – a tu to młodzi ludzie mi się wydaje bo patrząc po okienkach po bliskości okienek to nie są mieszkania duże – no tak. a dlaczego oni się zdecydowali na przykład na coś takiego zamiast na przykład na takie bloki z rynku wtórnego który wyszedł by nawet taniej – a jak mogą wyglądać stosunki, tak okno w okno? – no. obawiam się że to może zależeć od ludzi bo innym może pasować wyjść tu na taras. no bo zobacz tu masz taras – no tarasy są spore – no spore ale tu masz taras wizawi drugiego tarasu gdyby te domy były no pięć metrów. żeby to niekoniecznie. nie tylko centralnie przesunięte. żeby były – czyli tutaj nie chciałaby pani mieszkać? – nie, nie chciałabym, kojarzy się mi z budynkami urzędowymi , elektrociepłowni ZUSu i tym podobne. ale nie miejscem zamieszkania – to kto może mieszkać w takim ZUSie w ogóle – nie wiem. nie wiem nie umiem określić po prostu mi się nie podoba. chociaż tutaj coś się dzieje jakaś część wystająca. ale nie nie podoba się mi. uczciwie – tak to stoi dłużej bardziej mi się podoba kolorystyka na pewno na którą zwracałabym uwagę bardziej mi się podoba architektura bo ja wolę takie mniejsze przestrzenie. na pewno bym nie chciała żeby były w moim bloku jakieś czy tym były jakieś sklepy bądź właśnie salony piękności. mogłoby to być obok mogłoby by być gdziekolwiek ale niekoniecznie. bo jak ja nie zdołałam tego przeczytać to mi się skojarzyło to z hotelem – no bokowisko. no po prostu blokowisko o matko. no tak trudno to określić. to są blokowiska dwu tysięcznego ósmego roku takie jak kiedyś robiono w latach sześćdziesiatych gdzie każdy marzył żeby w takim blokowisku się znaleźć niewielu było stać żeby w tym blokowisku zamieszkać. teraz jest po prostu moda na ogradzanie się. bo widzę że tam z czasem jakiś płot też – oj chyba pora jakiś nowy śpiwór sobie sprawić – tak a co ten? – a jakiś nie wiem traci właściwości no żeby przy takiej temperaturze marznąć. człowiek się bać zaczyna teraz o tą Małą Fatrę jak pojedziemy – no. tam już nie będzie tak ciepło mam nadzieję – znaczy w tych w praktikerze? – tak – no właśnie – no ale różnica była – ja widziałem za czterdzieści parę złotych chyba. w jakimś ogrodniczym sklepie takie maty. po pompowane tylko że no boję się co do wykonania bo to niestety jakieś. niezależne – głupio wydać. żeby wiesz. po jednym wyjeździe przestało działać – a jak izoluje w porządku? – to tak jak ten ołtarz papieski został przerobiony na cz czyjąś willę – tak a nie słyszałem o tym – ale któ który ołtarz? – nie pamiętam z której wizyty – nie myślę że to z innych względów. po prostu. wiesz wizyta była państwowa no więc. materiał na te wszystkie budowle też pochodził z państwowej kasy –i tak siedział. patrzył na mnie cały czas – ten chłopak – tak. nie wiem czy ona taki wyraz twarzy – yhym – taki – on ma taki wyraz twarzy – a może bo taki dziwny był. tak od czasu do czasu na niego zerkałam bo jakby to m patrzyła na niego dłużej bym zaczęła się śmiać. no i poopowiadałam najpierw później pani zadawała pytania oni zadawali – no ale wiesz co tutaj to jest jakby niedobre z jednej strony że on tak robi – ale to nie można przekroczyć pewnej granicy – ja wiem – no i to musisz sama pielęgnować – no tak ale z drugiej strony. ale z drugiej strony – o trzynastej punktualnie – tak. i później stamtąd pojechałam do Piotrusia. tatuś był wczoraj Piotrusia nie było mamusi. no i później pojechałam do Patrycji na uczelnię. nawet nawet się nie denerwowałam mocno trochę byłam zdenerwowana ale nie tak mocno nie – no ja myślę – no – czym to się denerwować widziałaś kto to tam jest – chcesz mieć swoją kancelarię? – nie chce pracować w NATO chce być ambasadorem w Japonii chce zarabiać kupę forsy! chce robić tatuaże okej? – okej odejdźmy od tematu uczelni gdzie mieszkasz w Łodzi? w akademiku? mieszkaniu? na stancji? – w mieszkaniu – jesteś zadowolona z mieszkania? – no tak – zamknę – nie no oczywiście – tak naprawdę to one mają być zamknięte na ten bo ja nie będę tam żadnych kap kupowała żadnych takich bo no na razie nie po prostu pościel po tego i już. to jest pokój nocny nawet nie tylko sypialnia pokój nocny no tak i teraz – i dobrze – no i co i facet nie naprawił – no nie że to jak to coś kiedyś tam będzie dopiero to się – inaczej będzie w tym nagrywane – co? – w jakimiś innym systemie nagrywane – ooo coś takiego tam no bo tu zupełnie ten – słuchajcie ja się zorientuje dobrze – ty się zorientuj Małgosia – nie no to na pewno – oj Włodek – o Jezus no bo to była już ta kwestia – ja też już to pamiętam że było to – że drożdżowego teraz nie bo nie wyrośnie bo jest za zimno w chałupie – widziałaś jak babcia jest tam poubierana jak po prostu na dwór – tak ja musze nad wszystkim czuwać – bo ojciec już takiej dostaje no bardzo ładny ale słuchaj tylko. u was nie ma takich skróceń. mi się wydaje że u nich jest – obraz? – obraz – no właśnie a u nich tak bardziej Włodek widać. czemu to tak? – co widać? – bo trzeba uregulować – ale u nich jest lepiej tu u was – jakiś cudowny czy? – nie taki zwykły prosty tak łaziliśmy tak chodziliśmy tak przebieraliśmy że w końcu kupiliśmy najprostszy jaki w ogóle można było wybrać. podobny biały taki mniejszy od tego bez żadnych. wy macie łirpula lodówkę? a jaką? – jaką my mamy lodówkę? – amikę – i jesteście zadowoleni? – no praktycznie tak – a co się mówi na przykład o firmie ardo? lodówkach? – ja pierdzielę. straszne – kiedyś była taka naturalna. delikatna – kiedyś to była taka dzie. dokładnie subtelna dziewczęca a teraz taka baba – a teraz to jakiś taki babol się zrobił – babol? babsztyl – babsztyl? babol – też mi się nie podoba teraz. napakowana na siłowni – taka jakaś. to raz a dwa że taka jakaś. nie wiem wulgarna aż momentami. co to się robi. hormony. pakuje jakiś testosteron – może i tak. a Karolina nie lubi mleka nie? – oj to się pozbywasz tego enzymu ważnego – no właśnie. ale rąbie jogurciki – a to znaczy że się nie pozbywa – przynajmniej w umiarkowanych ilościach. lubisz jogurty? lubisz. no może być – a kim byś chciała być jak dorośniesz? – ja wiem – kim? – jak będziesz kupował kratę browara to kup jeszcze jedną – czemu? – zaległą – no spoko – o dziękuję – dobra i co teraz dalej? kłejk worms żeli dyna cees raz dwa trzy cztery pięć gier na kompa raz dwa trzy cztery pieć sześć gier na plejstejszyn jedenaście gier dwanaście trzynaście czternaście piętnaście gier raz dwa trzy cztery – a co z małą mrozem? – mroza nie będzie wtedy ale napiszę go bo może będzie – jeszcze byśmy mogli pomy pomyśleć o tym ile będzie w sumie tych miejsc nie do grania – no właśnie zaraz pomyślimy dobra daj mi jakiś długopis za tobą tam są – hy mam jeszcze jedną gre – jaką? – w którą musimy zagrać – jaką? – tłister – no jest zajebiste na cztery nie? nie na tej nowej? – i zobaczymy zaraz ile to czasu w sumie zajmuje – o fak!. – to jest ostatni? – mhm. – kurwa! ja jebie wygrałeś turniej jebaku – w sumie jednym dobrym wyścigiem nie – no widzisz sekundę nie a ja miałem kurwa taki przewagi nie – widziałem – trzysta pięćdziesiąt nie dobrze robimy coś trikami teraz – no i. jakie są tematy pokrywane w każdym z tych trzech? – no to nie jest tak że nie wolno wiesz dokonywać aborcji. – nawet in vitro. jak mnie wkurza ta ustawa ostatnia. – słuchajcie ale. aborcja na zasadzie rozumiana jak? – w ogóle. – ogólnie. – antykoncepcje też jest zabroniona? – tak. – chociaż ostatnio było coś takiego że papież się opowiedział za prezerwatywami? – ale wiesz o jakiś bambusach ja mówię? – nie wiem o jakich bambusach mówisz no ale. – właśnie mówię o bambusach takich jak są do podpierania kwiatków. takie beżowe bambusy. w kolorze ścian. – ja też nie wiem. – no może no ale. – ja sobie to wyobraziłam inaczej. – yy no dobra. o szóstego grudnia możemy jechać będzie koncert fisza – a my mięliśmy coś robić siódmego grudnia w Bydgoszczy mięliśmy jakąś tam rozmowę i ja powiedziałam no tak będą mikołajki więc możemy jechać do Bydgoszczy pamiętasz? – nie wiem no dobra – coś tam było takiego nie? w ogóle zaprosiłeś Marcysia na ósmego? – nas i tak nie przebijecie. Zenon się popłakał – no dobrze – nas Zenon uwielbia – nas też lubi – nie – tak – nie on tylko nas lubił. a jak ostatnio na ręcznej tam byłam to Zenon tam ma pierwszy rok i tam skip c zaliczały laski. on tam w ogóle. śmieszne. Boże jak to było dawno – no ale jak to tak sobie leżysz na plecach możesz sobie tak. głową dotykać ściany? – pomyśleć? – no – mogę. co jak gdzie że gdzie na plecach? – no w tym iglo – to czym dotknę? – no wie do głową do ściany a nogami do drugiej nie dotykasz. nie leżałeś tam jeszcze na plecach? – to nie jest zarzut do niego nie. mało tego ja uważam że tego typu takie ataki. to są trochę. taką naszą specjalnością bo. w gruncie rzeczy. chłop obrabia swoją działkę więc niech obrabia ją no. utrzymuje z tego rodzinę o to chodzi. mało tego komuś wiesz przysparza. jakiś prawdziwych emocji no więc. dlaczego nie – a przy tym nie robi nikomu krzywdy – jeśli to już sobie – mhm. – to jest taki porcelanowy wieczór. i to polega na tym że wszyscy którzy chcą wszyscy którzy chcą. wiesz. to idą na po prostu do domu panny młodej i tłuką jej przed drzwiami jakieś wiesz. – porcelanę. – porcelanę. no głownie porcelana ma to być ale wiadomo ludzie tłuką wszystko co mają. nie wiem. – ubikacje. – nie mam doświadczenia w tej kwestii. – yyyyy – przechodzili nie? – no no – tak to wszystko oczywiście w tajemnicy musiało być tak nas to irytowało dałyśmy im do zrozumienia że nie chcemy żeby takie akcje tutaj były bez pukania wchodzili straszne było to nie? ale też było tak że w tym roku było osobno oddział dziewczyn oddział chłopków na dole chłopacy – no no – że mi napuszczali wodę do wanny to wchodziłam i ona była na początku czysta a jak się wychodziło to była taka żółta pomarańczowa takie siarczki – no mówiłaś no taki – to się tam – skład no – no – no to chodziłam jakiś czas na basen potem na kąpiel solankową się przepisałam gimnastyka taka gimnastyka piętnaście minut na plecach piętnaście na brzuchu nie różne ćwiczenia – bo mi ten no co no pogilamy możesz pokroić i ten – jak tort maksymalnie – chodź chodź dobra już nie przeszkadzaj oj tak chyba wykąpana co? – nie – nie to ostatnio co kąpałaś no to Sawa ale wiesz co ona ma taki grymas ta Sawa – masz! – a on dostaje chleb? – o tam pice może zjeść nie? – picca – ale cały czas jest w sumie na ryżu to – tak tak rozumiem – on kazał im ubrać bluzy – tak i na dwór wyszedł no właśnie – tak i no ze skargami że jak to bo dzieci będą jego ich chore nie? – no to są te dwa kawałki Olga? – no – no bo to jest dla Michała dla Ewy ii dla Ewy dla Michała i dla ciebie tam – podasz mi ogień? – wiecie co robił mrozek jak był w Kołobrzegu ostatni dzień? podchodzili do niego ludzie i mówili poproszę dwadzieścia deko tych żelek. mrozek dawał ważył ważył. wbijał cenę i mówił sto trzydzieści dziewięć złotych i pięćdziesiąt osiem groszy poproszę i nagrywał ludzi – ktoś nakupował żelek za sto trzydzieści dziewięć? – można – ale w jaki sposób? – ja już nawet wiem że nawet na czym polega liga frisbi stary – ale to opowiedz mi ja jestem bardzo ciekawy jak się gra w to – no rzucasz – no ale kurwa do kogo? w jaki sposób? do swojej drużyny żeby przerzucić nad inną drużyną kurwa – do psa się rzuca kurwa – no – jak ich nie ma. fajnie by było jakby wtedy sieć padła. ekstra. u nas prostych rzeczy nie potrafią zrobić ludzie bo przychodzą nowi młodzi e y. niedoświadczeni którzy no rzeczywiście poza tak jak mówisz właśnie ogólnymi wiadomościami o urzędzie no to przecież jeszcze musi się nauczyć tej pracy którą ma wykonywać nie? – no – uhm – główne logo. i one były zrobione były tak trójwymiarowo zrobione na rurze wydechowej. to jakby były wypukłe ja nie wiem jak oni to zrobili ale to niesamowicie to wyglądało. ono sprawiało tylko wrażenie ono był płaski zupełnie – uhm – ale sprawiał wrażenie takiego. odciśniętego – to też oglądałam tylko nie pamiętam co to za był program facet kupił jakiś taki samochód wiesz. – chcesz się przejść? – hy hy hy – oj boże boże. – Basia to tam ma chyba sporo młodych tych kurczaczków nie? – tak? nie patrzyłam – no bo tak jak idzie się wiesz tam do kibelka to słychać takie młode ćwir ćwir – ćwir ćwir ćwir – no ja właśnie miałam kupić zapomniałam tym młodym – w środku pewnie są – płatków i kaszy trzeba by kupić nie? – no tata to cokolwiek jak ma zapłacić to jest na nie – teraz już się nie opłaca – teraz to po pierwsze już się nie opłaca bo to je bardzo wysokie są te koszty a po drugie jest już wszystko wstrzymane ze względu na zmiany w ustawie jakiejś tam – no – już nie pamiętam tam jakaś gmina zaskarżyła tą ustawę. – hmy hym hm hy hym – winko? – no – taki przypadek trafiłaś – strace nadzieję w jakiekolwiek nie wiem – a poza tym Agatko weź pod uwagę nawet tego Brunona co miałaś nie. no to on w niektórych momentach mądrzejszy do Mai – dlatego powiedziałam właśnie tak Agacie wszystko kompleksowo rozmawiałyśmy chyba ponad pół godziny no bo ja tam wszystko opisywałam jak tam się dało najbardziej – i nawet te dzieci nie wiedzą że to ćwiczenie jest właśnie na to że oni mają zwrócić uwagę u nas to było konkretnie do wpisania dej ar i trzeba było rozróżnić dej ar czy dej arent i klepali to aż do porzygania nie potem hi is to hi is a szi is to szi is – no żeby to a nie że ona ci zaraz powie że hi ar – a pamiętam kiedyś byliśmy tam w tym. pamiętasz tą Karolinkę? – coś taka była jakaś – bo wy jeździliście tam – my tę Karolinkę to widzieliśmy jak byliśmy właśnie któregoś razu na wakacjach tam i ona była taka jeszcze trochę młodsza od nas i ktoś nam mówił tam że ona jest waszą – tak jakby córką – kuzynką – naczy no tak – czy tam wy jesteście – co w klubach? – no w klubach jak on nieraz zaczyna tańczyć fajnie – z partnerką? – no – z tą swoją dupą co z którą tańczy? – nie z Patrycją na ogół – aha – az tylko widziałem jak tańczył z taką murzyną z którą tańczył ale rozpierdalał fajny jest nie – wiozłeś tą książkę ze sobą? – tak bo nie wiedziałem co czytać – i czytałeś? – nie – ja popełniałam tylko taki błąd z książkami do nauki ale nie z tym bez przegięć. no dobra kontynuuj – no i było spoko naprawdę hanter fajnie grał drak tak śmiesznie wygląda teraz ma eee – super długie włosy – super długie włosy i tak fajnie brodę wiąże w dwa takie te i ma – do kiedy ważne? – do dwunastego grudnia – którego roku? – dwa tysiące dziewięć zaznaczyłem te odjazdy z Bydgoszczy wszystkie – ale fajnie ale to jest wiesz co bo ja w Internecie patrzyłam – zamierzam powiesić te zdjęcia bo nie wstydzę się siebie sprzed lat – poważnie? ile ty miałeś wtedy lat? – wprowadźmy zakaz jazdy samochodem bo iluś ludzi ginie co miesiąc na drogach – dokładnie. dokładnie to jest to samo – może odbierzmy kolejny telefon słuchamy radio Maryja i telewizja Trwam halo – niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica – teraz i zawsze – Grzegorz z Krakowa – no cóż panie redaktorze dziękuję serdecznie za tę dzisiejszą rozmowę polecamy książki. książki polecam państwu książki pana redaktora. Dariusza Zalewskiego wychowywać człowieka szlachetnego czy też. sztuka samowychowania i także najnowszą książkę wydaną przez instytut edukacji. narodowej. pani doktor Barbary Kiereś. o personalizm w pedagogice. warto sięgać po te pozycje aby. w sposób przystępny. zaznajomić się. z tymi sprawami które dotyczą nas wszystkich. dziękuję serdecznie pozdrawiamy państwa – witam szczęść Boże – pan redaktor jest publicysta pedagogiem. między innymi. autorem książek. wychować człowieka szlachetnego. czy też sztuka samowychowania. dzisiaj chcemy porozmawiać w ogóle o pedagogice klasycznej. ale także i wychodząc z tego tła zadać pytanie o dzisiejszą współczesną reformę edukacji. w Polsce. zacznijmy może najpierw od. tego tła. jak. pan mógłby pokrótce. zaprezentować. filozofię cele pedagogiki klasycznej? – on jest z żoną? ten Marek – a on z żoną wyjechał nie oni chyba nie byli a może są żonate – weź ją bo ona jest brudna złaź idź na dwór – na brudzi albo powinniście wchodzić umyć nogi i już ją nie wypuszczać bo tu na brudzi wam jak nie wiem wszystko łapie i popatrz wszystko brudne – a później ją Ewa do łóżka wpuści – i co i i pod samochód wleciał? – i spad po samochód ale później drugiego mieli takiego małego boże jak ja się narobiłam Ela wieczorem posprzątała ta Cytra to tak miała nie dobrze u tego właściciela że jak Grzegorz jej dawał jedzenie to ona tylko jadła w nocy a jak ktoś na nią spojrzał to nawet nie jadła – co zrobiłaś? patrz już już niby nic już nic nie zrobiła – bo ona nie biegała dużo – Sawa – cały dzień spała coś z pogodą się dzieje po prostu – ychy – jak nigdy – a ja wczoraj tak zasnęłam ani filmu nic ale później jeszcze jak to wzięłam rower pojechałam do Lipia – do Lipia aż? – Sawa spokój na miejsce na miejsce powiedziałem – siad Sawa siad siad i tego i zawsze przyszłam i – on będzie taki duży nie? – o Jezu to już już nie wejdę tutaj – Sawa – ona nie rośnie już – i taka zostanie? – no pewnie – siad mówię. wykąpałeś go bo on się gryzie może ma pchły? bo coś tak się gryzie – no – i nic więcej – a tam się wychodzi na tą główna od razu z tego tunelu – no to jeszcze ta główna ulica i ten kościół – nie no to ładnie ale – to jeszcze ładnie i ten krzywy domek taki – tak – to jeszcze nie jest ale tak to nic specjalnego – a wy do sanatorium jedziecie jakoś teraz? – a wiesz jak tam byłaś tam w tym Solcu w tym jura parku? – yyyy tak przejeżdżaliśmy bo nie pojechaliśmy – ale jak tam przyjemnie z takimi same takie dzieci są jak Karol – no – dla dzieciaków bo one żyją teraz tymi dinozaurami – dużymi dużymi psami – pięćdziesiąt pięćdziesiąt złotych pięćdziesiąt złotych i ma w cholerę dwanaście godzin jest – otwarte – może się bawić ma na zero – nie prawda bo jedną rozkraję niżej byłem bo dalej się nie dało – acha – bo się wyginała – bo już się odginała tak że już się bałem – jak ja go się prosiłam żeby zlazł – daj jabłko tam są – już przestań no zeżarł wszystkie jabłka – no zobacz jak mi witamin się chce cały czas na tych – no to się – jedzie? – jedzie – tak?? – ale używaną musiał bym zobaczyć u faceta – ale żeby jaka jest dziura tam? to jest prawo czy lewo? pra lewo – ja tam tankuję paliwo bym musiał jechać zobaczyć faceta ma – no to jedz i zobacz i mi tu jak tego to jeszcze zarobisz kupę pieniędzy – a to co jest wiesz gdzieś o takiej kuchni ta? – ale przychały ale ale przecie łon tam musi tam być o a niech będzie ta se – weź tych śliwek trochę to każdy jedne złapię – daj miskę Ewcia – miskę? – i trudno było Ewcia nie? – nie – to już jesteś pani magister teraz i co? – na podyplomowe i na drugi kierunek idę – idziesz? na co? – na podyplomowe na przedszkolną na drugi kierunek na społeczną – czyli tak zwane prezenciki podostawali tak? – tak no wiesz co. – i co ale o co była ta afera w tej gazecie? – że proszę ciebie tamci przyjechali na reklamację potem z nimi opijali. – aha o to. – w końcu załatwiona po naszej myśli ta konferencja ta. – kto to dał do prasy żeby to opisali? – no – to właśnie mi teraz przypomniało jak te doł zobaczyłam te na swoim ciele młode – to żaby! – czy żaby jakieś – to żaby to mają te dołki – a ryby to ryby w pysku noszą – pie pielęgnice – tyle dołków ma i młode – jajka są w niej ciele aż się wyklują i wyjdą – to inaczej się nazywa. ma na ciele takie dziury i te młode się chowają – przecież wszystko prowadzi ten Bałtroczyk – nie Bałtroczyk teraz go tego www wysiudali – top tredny też – tylko tylko top trendy prowadził? – Bałtroczyk Pazura i ten Lubaszenko – a no tak no tak oni fajna trójka – top trendy były dobre kurna nie oglądałem – wczoraj film patrzelim w jedynce a patrzem przełączylim na dwójkę a tu kurde kabarety – no ale śmiszne no naprawdę dużo premier było – kto? – jak Kryśka ma osiemnaście czy czternaście z przodu no to się napracuje chłopak – no ta – bo łon ją testuje to tak jak ekagie by robił bo zaraz puls sobie mierzy Janek i mówi – i nie można go ze sklepu wyciągnąć – chociaż mu serce wzrasta mówi – którego nie można wyciągnąć ze sklepu – no Janka – naszego? – na studiach. – a ja uważam że teraz to się rozwija bardzo ładnie bo. – no tak. – prawie cały nasz rok stary na dobrą sprawę ci co. – ale my jesteśmy na stosunkach międzynarodowych. – a. – ale Gosia to nie jest. – na politechnice czy nie na politechnice oprócz ife to bardzo mało osób wyjeżdża. – jeden razy. – razy funkcja. czyli kosinus iks. dodać pochodna kosinusa to jest. – minus sinus. – tak. – czyli. minus sinus iks. – minus sinus iks. i iks razy. przed żeby nam się nie pomyliło. że to jest pod sinusem. – dobra. – o tak i teraz zamknijmy. podzielić przez pochodną. tak. trzy iks kwadrat. równa się. teraz jak sobie. jak to sobie tu weźmiemy uprościmy licznik nam się uprości co nieco dzięki temu. – ja mam zawsze chwileczkę mam zawsze czapę z tym jeden przez iks. no to tak. – ale granica. e. – ojej przepraszam naprawdę jakiś. – e. dobrze. granica. fajnie i teraz jak już iks dąży do nieskończoności to narysuj sobie wykres funkcji jeden przez iks. iks dąży do plus nieskończoności. – iks do plus. – iksy są tu. czyli jedziemy tu to cała funkcja dąży do. – do plus nieskończoności. – czyli trzeba by najpierw odrywając ten iks kwadrat policzyć pochodną tego. tak? – tak. – wykładnika. – czyli jak policzymy sobie właśnie minus jeden przez iks. pochodna. no to jest pochodna z jeden. z minus jeden. – to zero. – to jest zero. no to już razy iks to będzie zero. minus pochodna z. – iks. – mhm. – to. to to by dążyło akurat do jedynki ale. czyli tak. to by dążyło do jeden. to dąży do. do zera a to dąży do. – do. – nieskończoności. – dlaczego? – czyli jak byśmy mieli zero. bo jak iks dąży do zera no masz. – jeden plus zero. – do babci Helenki – co? – do babci Helenki – no tak może ta. tam dopiero jest ciepło. u siebie miałeś jakieś ogrzewanie u babci nie ma – u babci to już jest na maksa zimno – no właśnie. mówię. podobne warunki tylko ty miałeś grzejniki a babcia nie ma – babcia. nie no kurde ten piec. tylko że babcia nie grzeje nie – no ja wiem – no to pięćdziesiąt jeden to – no – a to liczba osób – no bo to jest taka przewidziana liczba osób ile się mieści na metr wiesz to jest takie wyliczenie że na metr – ale to tyle osób śpi razem – no z takim założeniem to niby można. tylko chodzi o to że – cztery tysiące to skąd ja wezmę cztery tysiące – a ta stoi cały czas – a ta stoi dlatego zardzewiała – dzień dobry moje nazwisko Barańska Krótka trzydzieści mieszkania pięć chciałam zapytać kiedy będziemy mieć skrzynki? – trzeba kupić – dzisiaj na Krótką na pewno? – wiesz co te te metalowe zamalować i parapet bo to zardzewieje wszystko – ta mnie przez pół banku woła patrz! a baba się patrzy na nas zobacz zobacz – z wami to iść lepiej wcale – ta to się drze jeszcze na głos – no – no – byłam w mieście we wtorek przelazłam ile godzin chodziłam po tym mieście po rynkach po wszystkim mówię może se kupie jakiś ciuch na to wesele – i okno zmalowane a ty też masz zmalowane okno? – nie a wtedy mieliśmy malowane – no nie wiem no ja jestem wie pani co zdumiona czymś takim żeby śmy nie wiedzieli my o czymś takim ktoś nam nagle zabrał skrzynki nie mamy poczty to jest po prostu dla mnie jest to skandaliczne to kim my jesteśmy? – mówię że zmalowałeś te – no – białą też? – no nie na realia polskie – no więc właśnie to takie trochę było wiesz on tak se gada a tak naprawdę to aż burzy cię w środku no bo co wiesz co a kiedy mnie karmiłaś jak byłam mała. jak co – co jak co? – prawdę mówi – znaczy on na pewno mówi prawdę bo rodzenie dziecka w wieku trzydziestu lat to wiadomo że to nie jest dobre – no pewnie – no a to się kończy tym teraz niestety – ale mówią wiesz że dziecko z późnego związku też bardzo inteligentne – albo upośledzone – hehe – co? – zacznij od tego którym pociągiem przyjedziesz w sobotę – a hehe no tak – no więc to wyszło tak że ja mówię jedźmy ona mówi że no nie bo jestem chora coś tam coś tam i mówi tak do mnie dlaczego ty masz zawsze takie parcie żeby gdzieś wychodzić wyszło na to że ja powiedziałem że nie chcę żeby śmy siedzieli w domu – hm? – mam wam coś oddać za to coś – nieee – nie no możesz kupić mówię popkorn nie albo kolę hehehe – a a no to spoko to pasuje – zajebiście zajebiście yyy no yyy i dojeżdżamy piętnastką tak? albo dwunastką i się przesiadamy w piętnastkę czy w jaki sposób się dojeżdża stąd do manufaktury najprościej – stąd do manufaktury dwunastką nie nie tfu co ja pierdolę – ze szpitala i ci nogę uciąć – i jo i i i nie dadzą mi renty nic – trzeba było płacić – jak to było w tych gdzie to sobie udziabał tą nogę w tym w chłopach? – ty siedem siedem miesięcy przeleżałem i tylko miesiąc proszki brałem – w chłopach – wiesz co teraz to mnie nie osłabiaj kobieto jak byś nie wiedziała ty tego – nasz kolega. no to Kazia Rysztogiego to przecież to jest – od tej pory tu się nie powiesił nikt Marysia no? – Kaziu mi cały czas obiecywał że jak dorosnę to mi da swoją bibliotekę – acha – bo on miał wszystkie dzieła Lenina wszystkie zebrane tam te mądrości – no to ten Rysztogi chyba Rysztog – Rysztogi no – no – ychy – ale przecież – ale łod tego czasu nikt w naszym kerunku nikt – jesteś kormoranów cztery przez jeden czy osiem – czternaście. kurwa – ej no co? – sorry – tego nie wiedzieć? to jest podstawa – nawet nie wiesz jak ja długo myślałam że ty mieszkasz na kormoranów trzydzieści dwa – przypał. ale ja do końca nie jestem pewien gdzie ty teraz mieszkasz więc jest luz – sto dwadzieścia osiem nie? – nie – sto dwadzieścia pięć albo albo dwa sto dwadzieścia – chodzisz elegancko – i że chodziła ale teraz to nie te czasy – Lesiu którego ty to nie liczę ci ale którego ty to jesz – nie wydzielej sobie nie wydzielej – ostatniego – to jo drugiego – pojedz pojedz – wybierz se takie jak lubisz tam są różne różki. to znaczy że tak jeszcze możeta je wziąć dla Elusi zoboczyć czy jak przyjedzie – bo bardzo fajnie – nie dość że grzywka bo ja musze oddzielnie czesać to. wszystko mi stało tak w pionie ale tak na jedną stronę – tak jak babci jak mi tero urosły. dopiero na piątek się umówiłam żeby mnie wystrzygła bo przecież niemożliwe są. myłam i nic im nie pomogło – no – dzisiej nie myłam ale. o Jezu – my śmy się zastanawiali – proszę on nie widzi ale za to mo inny zmysł wyostrzony – o jak tańczy to zaro mi się przypomniało od bo bym zapomniała ci pokazać – co – ciotka Maryla zostawiła buty – no przecież jej sympatycznie powiedział – łe no pewnie – a po cioci Maryli? – nie nowe to są no ale jak by były na ciebie to – ale babcia gdzie ja w takich butach wyjdę – kurwa przecież – a a a aha swoje hasło? – może byśmy obejrzeli trejńspoting jak macie? – siedemset pięćdziesiąt pięć złotych jesteś dzianym skurwysynem – mam sto pięćdziesiąt złoty no ale musi być stówa na zielsko tak? prawie – czemu stówa? – no co płacimy za grama tylko tak? – trzydzieści pięć złotych – no – jeszcze nie zdam – na warunku nie no zawsze możesz biegać tam za tym i prosić żeby cie przepytał jeszcze nie? – w Gdańsku się nie da czegoś takiego robić – w Warszawie też nie ale na tych ogólnych to myślę że dało by radę – ssij no kurwa dzięki koniec – nie ma w ogóle żadnej dyskusji – ja lubię wszystko – poza pomidorową. tak miałam ochotę z wiśni owocową nie wiem czy lubicie – dla mnie to tam wiesz – ale oni rosół to też lubią – Piotrek z Rafałem nie no i rybną lubią – no to tak – chciałam pysio z jagodami i nie było w tesko – zobacz jakie wyposażenie – o to moja lodówka – nie bo to była ogólnie zwała bo oni poszli dobra będziemy pili po turecku – zatrzymaj – idziemy kupić sprajta a oni poszli później Boguś z Granim poszli kupić sprajta wracają do tego otwierają Kini lodówkę a tam takie dwa litrowe sprajty nie? – o ja – kuźwa i se znosi nie nieźle – jajecznicę razem jedzą z jednego talerza – niesamowity – no – no i oczywiście mi wszystko wyżera no – to mój Michał jak loda je – jak Chuda idzie z jedzeniem – jak to on słyszy że ja jem już biegnie po prostu przez cały pokój i już tylko tak wiesz wpierw widzę wpierw się wysuwa pyszczek nie – i dlatego? – no no no – i on po prostu z nudów coś se znalazł do gryzienia – tak – i mi zeżarł myszkę yyy i to i tu mi podgryzł i tylko patrzyłam o ja pierdolę ile klejenia nie – no no no – no a tak to nie miałam wcześniej problemu z kablami – no – raz w trójkę – zwałowe ciuchy brałyśmy nie? i po prostu beka była – tam były same zwałowe ostatnio ciuchy – nie nie same wybrały mi czarne spodnie gdzie ja nie noszę czarnego – nie były bardzo fajne niektóre rzeczy ale niektóre były takie obleśne – i czerwone mini spódniczkę – tak ale to musiałaś przeszukać cały sklep żeby coś znaleźć – no – jak ja się nauczyłam kurde ściągać znaczy się nie miałam torenta brat brat mi wgrał to jeden film dziennie muszę nie? bo to jest uzależnienie – no – bo jak masz takie łącze no to pewnie – no – jak będziesz miała wiadomo takie wiesz ponagrywane filmy no to to jest hakerstwo przecież – zanim kolejka przyszło to te siedem osób czy pięć no to wiecie to już się – a podobno nie można pić – wiem fajnie było – yyy z jednego kieliszka – z jednego kieliszka no – no ale mówię ci wszyscy byliśmy trzeźwi no ja po awarii brzucha wstałam i wypiłam zero siedem – a podobno właśnie niby to działa na odwrót – yyy – z małego gówna – takie białe takie plamki – nie cziłała tylko – nie nie nie nie nie – nie? – nie w ogóle w te takie terierowate to jest – acha no – no nie ważne i yyy ona jest taka ta Tina że ona zawsze przybiegnie zawsze Tinkę obszczeka nie to Tinka się skuli zawsze i wiesz kurwa spierdalaj nie – kładziesz tutaj no – na ziemi – no co? – i jak on jest na dole całkiem już teraz właśnie jest leży tutaj bo i tak moje krzesełko wygląda dość tragicznie bo ja nie umie normalnie siedzieć tak jak człowiek – tak no – ja zawsze siedzę tak nie – o no to ja też tak no – w Rywalu – w Rywalu ale już nie ma takich fajnych przymierzalni no – takich wielkich? – a wiesz skąd ona ma teraz nazwę? ten out coś tam – a wiecie że ja bardzo lubię duże przymierzalnie? – ja uwielbiam – a my tylko tam chodziłyśmy – są bardzo wygodne tam w dwójkę wchodziłyśmy i się przebierałyśmy i jeszcze miejsce było – to takie fajne zawody – ale oni – ale są osoby które są nie przychylne i tyle – tak bo po prostu – no – na złość nie że wymyślił sobie taki interes – co spodobało się ci pokazywanie? tak? chodź tu – to mój Michał walnął kobiecie w tył dlatego bo sobie w zębie grzebał i nie zdążył wyhamować – o Jezu – w lusterku tym i ty – no Tinka też czasami żyje w symbiozie – że ten pies wziął tego kota za za tak tutaj za gardło i przez pół podwórka go przewlókł – aaa – a kot nic nie po czym on go puścił i kot mu uciekł i znowu gdzieś się położył no to pies do niego podszedł znowu go za ten złapał wiecie – nie jest z rozszerzenia nie – ale mnie ale mnie to jakoś tak wiesz – no dobra ja na przykład napisałem biologię podstawową na osiemdziesiąt procent nie ucząc się nie ucząc się przez całą moją edukację tylko przeczytałem – ale to była podstawowa biologia czaisz? – ale ja kurwa nie robiłem nic – aras w ogóle miał operację nie wiem czy wiecie – na co? – przepuklinę miał – uu miał usuwaną ją? jak to się – jakąś kurwa siatkę mu wszyli w ciało żeby mu nie wypadała więcej – ma w środku siebie siatkę – mhm – na zawszę? – ci ci cho chomik chomi nie chomikowce nie – jakoś tak dziwnie się nazywają – king size? – nie nie nie – szukacze? – to jest bardziej coś takiego szukalscy? coś takiego jakieś takie wiesz takie coś coś takiego śmiesznego było – no no no no – prawie rok temu – prawie rok temu? nie czytałaś musisz przeczytać bo straciłaś bardzo smutny fragment z mojego życia – też mam jej dać wydrukowane? – wiesz jak to mi nie jak mi nie dajesz skąd mam wiedzieć – masz wydrukowane? masz tak! – no dostałam od ciebie nie – tak tak tak no możesz – dobra na imprezę pójdę nie na imprezę ale nie mogę ja być na niebiesko bo nie wiem czy tyle wytrzymam – wiecie co tak na siedemnastą trzydzieści bym chciała na autobus zdążyć – nie – no to już – ale nie no to ja razem z tobą – o jest jest widzę – no zaraz wyjdziemy nie – po Ewy stronie tadadata – se se se se se – to będzie zwałowe widziałaś te? widziałaś – acha – znaczy się na pewno był ktoś z resocjalizacji bo w kiblu gadały nie na pewno od nas a ja mam jeszcze jedno piwo za dziesięć złotych kuźwa – to jest fajne zdjęcie to do górami nogami – a ja zaraz loda będę robić – nie – nie nie tak zaraz – zrób mi loda będzie zgoda – o no – tu jest tu moja mina nie z tym jęzorem – moja ciotka w tym jest cały czas ale jakie ona dziewczyny ma zamówienia – a ja nie mam – bo to chodzi żeby ś budowała pod sobą siatkę – wiecie co tak – no a ja ja jestem taki słupek no – no – ona ma siatkę jak siatkę ale ona w ogóle jest pielęgniarką – puzzle – puzzle no – no to zapisz to – ale o opy opyla ci tak robić z tego taki duży punkt z podpunktami czy nie lepiej zrobić po prostu dalej sześć i zabawa taka – nie lepiej zabawy tematyczne z dziećmi bo tutaj mieliśmy że przedstawienie podsumowywaliśmy to i zabawy teraz zrobimy – acha – i później jakieś duże podsumowanie – i to było by ładne i na przykład udawać że śpiewa ale nie – ale śpiewać będziemy to wszystkie razem razem z dziećmi no przecież – ja mogę udawać sierotkę mi to nie przeszkadza – trzy piwa przed – i wtedy ja mówię wszystkie dialogi – drogie dzieci – to wtedy ja kochana solówe walę – a teraz śpiewamy – gdy nadchodzą małe smutki ten wieczór będzie wesolutki – ychy – ychy – aaa – ona jedna jest na oddziale jako prowadzi oryflejm bo ona powiedziała – a – do dziewczyn dziewczyny będziecie prowadzić oryflejm ja was wykoszę i się śmiała do nich nie no to ona ma takiego przebicie wiecie – no a ja tak się nie zajmuję tym no – ona w bankach nie bankach ona wszędzie ma takie dobre znajomości wejścia i ona tam zostawia – ale ślub był tragiczny – nie jak ja mam takie zmiany skórne to ja muszę mieć podkład jakiś tak jak ja się sypię teraz – ja się malowałam kiedyś też normalnie całe – ale masz ten masz jakiś taki yyy z apteki – anty – czy masz taki jakiś zwykły? – tak – nie nie ja nie mam z apteki ale wiesz co ja mam teraz – antybakteryjny masz jakiś – tu ładnie – mnie a tu wyszłyście razem dobrze bo ktoś – aaa – nakierował ją – ychy – a ty chyba Kama nie – a Darek przeżywa dlaczego my się podniecałyśmy Emilą nie dlaczego jej włosami mówię powiem tak zobaczysz ją na nie na imprezie to zrozumiesz aż tak źle – de papaj de sej low men nie po prostu – wcale że w ogóle kurwa – nie no ładnie miała zrobione te włosy – nie byłam czerwona bo nawet na tych zdjęciach klubowych wyglądam ohydnie ja się pocę po prostu i jestem taka czerwona – chyba niepoważna jesteś – ohydnie po prostu jak kupa wyglądam – a to może mój wspaniały zdjęcia a aparat tak fajnie robi zdjęcia – a ja mam te po prostu całe się święcące – no ja mam też te nie – o jezu ta strefa te – wciągniecie tych dwójek chodzi nie tylko że widzicie – acha – tą dwójeczkę mam o wiele mniejszą niż tą nie jak się uśmiecham to ta była mniejsza – a mi nie chcą dać takiego aparatu – a w ogóle wiecie co? nie to tworzywo ja w ogóle kiedyś nosiłam aparat i u mnie w ogóle aparatu byś nie widziała – nie to zależy – ychy – tylko tworzywo się przebarwia – o boże to u mnie będzie majątkowo – o czterdzieści procent – o kuźwa – ta – świeczki mam zapas na całe życie – yyy gadasz – gaz yyy ten grzanie też – a my nie grzejemy w kaloryferach – teraz nie tylko przy czterdziestkach przy dwudziestkach będziemy siedzieć – co ty dziesiątki albo same piątki same słyszycie u mnie możemy kolorować i malować pracę bo cały salon możemy rozwalić – no tam będzie chyba bardziej wygodniej niż u mnie – ale ja chciałam ja chciałam ją smyrnąć zadkiem i mi się udało – zadkiem? uuu grozi ci – czujesz ten czujesz ten swąd na plecach? – czujesz tą śmieszność chyba? – tutaj po zdjęciach widać jak bym miała watę kurwa – nie ale to jest świetne jak na przykład jedna z nas by siedziała z pluszowym pieskiem a ja tutaj mam pieska nie ja tu mam misia pluszowego – Radom wiem. – no to za Radomiem. a Zwoleń? – nie wskazałabym. kojarzę mniej więcej ale. – no przecież do Lublina to przez Zwoleń. Toruń Zwoleń. – nie jeżdżę przez te okolice. – o. tak. a Danusia też jak ostatni miesiąc chodziła to też tak spuchła. nogi ręce wszystko spuchła. – dla kobiety zawsze jest to obciążenie. – tak. a Gosia to bardzo teraz. bardzo. taki duży. duże chłopaczysko. będzie miał może z meter. – a nie wiem gdzie Ola chodziła – na retkini tam – wiesz co nie raczej chyba chociaż nie znaczy wiesz co ona też do różnych chodzi ale raz byłam tak że ja poszłam i bardzo mi się podobało jak ona mnie ścięła i z nią byłam tylko że Ola jako znaczy siedziała po prostu czekała na mnie i bardzo mi się podobało – ale z kim śpiewał? – z tym z drugą b chciał śpiewać – no co ty? – naprawdę znaczy grać grać bo on miał grać no nie? – ale grał z nami w końcu to wiesz – nie grał z nami przecież w tym roku nie występowaliśmy – no to rok temu – ale z nimi występował przecież chyba – no no – i wszyscy ją podziwiali że ona się zdecydowała na coś takiego – no – ludzie wiesz jej tam w tej Szwajcarii to też tłumaczyła matka i w ogóle że co ona robi. no i jak już odzyskała te siły urodziła tą dziewczynkę. a on w ogóle strasznie zazdrosny. jak tylko ona przebywała w pomieszczeniu z jakimś facetem to natychmiast już myślał że go zdradzała – i taki analfabeta – analfabeta – no i skąd on wiedział że to nie jego nazwisko – no bo wiedział jak się piszę jego nazwisko. ona go tam uczyła i i angielskiego pisać go uczyła – no – więc już jak gdyby załatwili że zgodził się. już tam go jacyś urzędnicy przekonali no i jestem na tym etapie że odprowadza ją do tego samolotu – uhm uhm – nie czujesz że coś masz na tyłku – wiem bo jedne co że ś kupiła mi najka riboka to były nie wiem czy najki takie tam jakieś – na bąbki! – Asi znowu przywiozłam też trochę ciuchów wiesz Ala? – trzynaście czternaście tak przywiozłaś? – no jedną bluzeczkę jej dałam nową – piętnaście łabędzi! co? – wiem słyszałam w poniedziałek. nawet nie chce jej nam opisać. – dzisiaj he he złamała się trochę. – no to mów. – nie może. – nie mogę. – o Jezus. – znowu ty. – i tak to się skończy tak że pokaże wam bo. – no wiem no dlatego w tym momencie a wiesz dlaczego nie chce nam pokazać? bo mama jej powiedziała że ma nam nie pokazywać. – który Przemek? – no co niby teraz się obronił i był wielka radość ale ma licencjat ale studiował pięć lat ale właściwie nie wiadomo był super najlepszy gdzieś tam wyjeżdżał ale w ogóle – ale o kim mówisz? – no to ten Przemek to tak z tym Przemkiem była ta wizja czy z kim to było? że teraz mu – tak sami trochę i z całą ekipą tak żeby nie było nudno – no właśnie bo to to – no i tam oni tam byli w takim jednym właściwie miejscu. non stop tam byli. a my że śmy pospacerowali sobie tak trochę po tym lesie – tak – na tych łódkach że śmy popływali trochę z Agatą. nie no fajnie w porządku. opaliliśmy się trochę – ja dzisiaj jutro robię – cebulka skraweczku ziemniaczki osobno barszcz w talerzyku pyk – ale ty mówisz yyy normalny barszcz biały? – Arek osobno je bo oni inaczej to gotują to Ewa – nie czerwony ja osobno jem znaczy się oni jedzą tak inaczej nie ale ja – Arek normalnie barszcz gotuje do tego robi ziemniaki – no zasmażkę – za za zasmażkę – znaczy się taką wiesz takiego coś znaczy – i ziemniaki pookrychane nie – bo nie dość że niektóra tam może zmarznięta – dobra – tej daliście mi to mięso ostatnio nie i akurat spotkałem Trumnę nie bo byłem po jego kobitę przyszedł Trumna nie przyprawił mi to mięso przyprawami wszystko – i ja yyy Arkowi się pytałam a Marcin będzie umiał se z tym poradzić? a Arek mówi do mnie no Marcin już osiemnaście skończył nie – no – może może to nie było to samo co to może to był nubuk i chuj tam wie nie – no – ale niby kupiłam jakiś tam specjalnie coś do czyszczenia ale jak tak naprawdę w lutym marcu to okazało że on różu nie było widać nie – no – nie szło tego kurwa mać do czystych – ej – nie on go dwa razy kąpał – w życiu? – no – no to fajnie nasz jest – tak jak my Tekille druga córka miała być wykąpana dwa razy – ale ona jest lepiej się sprawuje na dworzu wiesz ona pilnuje dobrze ona kurwa jest taka czujna a najgorzej zaś później po jakimś czasie to ludzi zaczęła gonić już po ulicy – no no później też fajnie – no to z drugiej strony też to weź pod uwagę – no a Zwierzak mu przysłał kasę i chciał go zlać bo kurwa coś tam nie – no – no – albo jak miał się podzielić z nim co to ja mu powiedziałem – Zwierzak Zwierzak buty sprzedaje w tym w Anglii – czym? – od ziemniaków yyy ostatnio kupiłem w tym w pingwinie ziemniaki w takiej fo foli w takiej wiesz paczkowanej już po po tam po dwa kilo nie czy tam po po dwa chyba nie ty takie z dziurkami nie to lipa jak chuj – ja kiedyś wiem że kiedyś ze dwa lata temu twoja mama – ja je kupiłem gdzieś nie – to jest – a nie wiem na – no mormoni – no mormoni – no mormon może mieć więcej niż jedną żonę – Bilon stracił prawko Bilon stracił prawko – ale to nie to ona ma dwóch mężów w takim razie – Bilon stracił prawko – czas czasami czy ona się zastanawiam czy ona się nie myli w nocy czasami imionami – a nie a gram chyba kosztuje no yyy – nie no ale kurwa dziwie się bo w telewizji mówili że kurwa złoto do góry idzie – gram gram kosztuje z tego co wiem – i Ameryka i coś tam jest – osiemset złotych czy dziewięćset normalnie tak jak ten – nie no Zwierzak mnie normalnie nie no nie – a nie tenisówki? – nie właśnie skarpetki a jak to włożysz normalną skarpetkę taką nic nie masz – kiedyś nosiłam takie grube ale ostatnio takie cieńsze to zależy w jakim sklepie yyy ja przeważnie skarpety kupuje u ringa w Bojewie nie – acha – co zakupy – acha – to skarpety co zakupy kupuje – to nie ja – najlepiej zmierz sobie temperaturę daj mi termometr wyszła nie przychodzę nie ma trzydzieści osiem i osiem kurwa w herbacie że ś trzymał nie ja cię zaraz się zaśmiałeś – a Bonda oglądaliście najnowszego? – nie nie – a chcecie? – chcemy – ale też z literami – no będzie musiał się przekonać Arek do liter – ja tam mi bez różnicy – do czego? – no ale to jest wiesz Marcin a tu a tu zobacz jaki kryzys – a to jest Klepakach kurwa – ja w Klepakach – a ty zobacz jaki masz kryzys zobacz – no – jaki bank ci da na na kre na yyy na hipotekę nawet na pod zastaw ziemi kurwa ten a tam jest ile hektar? – ale to jest weź to powąchaj – to jest to – ale to jest to – ale to jest to to jest wszystko suszone – pokaż – ej to się nie spotkałam takiego czegoś jeszcze – to kupujesz – to Gienia robiła takie coś w kawałach wszystko – tak to masz wszystko w kawałkach – i nie jest i nie jest sprasowane – no kupujesz to za dwa pięćdziesiąt całą torbę dwieście pięćdziesiąt gram taką torbę – wojnę światów – a ty patrzysz no i facet wstaje w ogóle go nie rozwalili czyli tak cię media ogłupiają ty nie wiesz – wojna światów – a technika tak poszła – ale tak czy inaczej dla mnie dużo sensowniej wygląda to co oni mówią niż to co jest w oficjalnej wersji że to się rozwalają i tak dalej – grunt żeby mówić pewnie – to na pewno to jest kwestia no pokazują nie pokażą y – jak to na pewniaka mówisz z reguły do wszyscy ci wierzą a jak to się jąkać zaczynasz nie wiadomo co ci każdy patrzy eee coś zmyśla – tak? za taki motorek? – no. tu w Polsce. i też wyczytałem w tych wszystkich artykułach był taki okres że te motory były za bezcen można było kupić w Niemczech właśnie stare BM-ki. te właśnie. motory. tego typu – i się skończył – a. to nad rzekę Ldzań – tak. tam do młyna wodnego i z Ldzania przez Dobroń. po tutaj wróciliśmy od tej drugiej strony. fajna pogoda była bo to był ten ostatni dzień weekendu to. wreszcie się zrobiło ładnie. teraz to kurcze prawie. polami się jedzie cisza spokój. rowerek jest przyjemny. i co dzwoniłeś do Tomka w sprawie wyjazdu. ma jakieś oferty ciekawe? – no straszne nie – by można było tylko do ciebie dzwonić byś czekała aż ktoś zadzwoni nikt by nie zadzwonił my byśmy zadzwonili dopiero bo tylko my byśmy znali numer i na koniec byśmy powiedzieli mamy forsę za miesiąc wtedy by wypuścili ją ale nie chciała odjeść czaisz jak by nie chciała odejść – no kelnerką w ajronie super a co to jest ajron w ogóle – ej ja z moją mama jak – i kupiliśmy telewizor jeszcze – ja mojej mamie mówiłam że twoja mama taka nie w humorze i tak dalej i moja mama tylko mnie pociesza i mówi. przejdzie jej no. mama mówi ja już to przeszłam – no niestety no – no – no? – że mama świnia. – oj to to jest subtelne. – nie no mogłaś powiedzieć prosiactwo tak jak Ania mówi. to jest ładniejsze. – a co za różnica? – no zasadnicza. – ale w ogóle. ale słuchaj. mimo wszystko to właśnie no trzeba odróżniać trochę no. – ale mama się nie obraża. wie babcia co mama ostatnio zrobiła? – to mamusi zostawię. – potem ci oddam bo ja już no widzicie jaka ja jestem cholera do niczego. wczoraj się narobiłam na tej działce. trochę bo najgorzej to ze schylaniem. no co nie podoba się ci ten komplecik? – ten tu? podoba się mi. – no ten właśnie. – nie ja wolę ten po prawej. – weź to naszykowałam żeby ś przejrzała sobie te kobiety tam po dwa trzy artykuły są takie które cię zainteresują. – no dobrze. – możecie to jak chcesz bo. – to nie muszę mamusi zabrać bo – bo ja tutaj widzę dużo zup na święta takich prostych które ja na co dzień mogę ugotować no i. – ja teraz będę jeździła do tych miejsc energetycznych na świecie jak Marek. do tych czar. zacznę już byliśmy w monserra gdzie było jedno. – monserra to gdzie to jest? – Paryż. – nie Paryż tylko jak byliśmy w Hiszpanii. teraz będziemy tam. – gdzie wy byliście w Hiszpanii? – no w lato z Kasią i z. – to dwa lata temu. – dwa lata temu. – no ja tylko z takich to byłam w Luksemburgu to tak słyszałam niemiecki francuski niemiecki francuski. – no tak no Luksemburg też jest dosyć podoby. – no ale to jest ciężkie do wyobrażenia że żyjesz w kraju w którym pójdziesz tutaj tu w tej części miasta będziesz rozmawiała po niemiecku a tam jak pojedziesz. – znaczy no tak no ale fajnie by było. – każdy swoją połóweczkę jakąś wyciągnie. – fajnie by było być już koło osiemnastej. – nie no ja też bym wolała o szóstej natomiast jakby to to być miał problem no byśmy połóweczkę z połóweczką zaczęlibyśmy się zaprzyjaźniać o szóstej. – już wcześniej. – kto jeszcze z nami jedzie? Mati? Kasia? – aha. – jej praca. – znaczy trochę to było pokazane że ona że ona była taka co przez dłuższy czas siedziała taka smutna i tam mówiła że nikt nie docenia jej roli w tym całym. – tak. – przedsięwzięciu. – ale bardziej to ja to w tym musicalu odebrałam tak że ona tak mówi bo chcą ją docenić ona by chciała żeby tam ten Higins ją docenił. jaka ona jest mądra. – no właśnie nie ja mam to dopiero od paru dni coś takiego. to na tym na fejsbuku. – nie wchodziłam ostatnio na. miałam mieć w ogóle tego Niemca na głowie ale przyjeżdżają jednak w środę. – jakiego Niemca? – a nie mówiłam wam o tym? – nie. – możemy pomóc ci opiekować się jakimiś Niemcami. – czwórka ich jest. – no. – tak? a z jakiego miasta? – no bo to jest ładna piosenka – no ale oni inne piosenki chyba nie maja takie fajne? – nie fajne mają – fajne nie? – mi się podoba najbardziej i tak ta – ej w ogóle ostatnio robię sobie w głowie listę rzeczy które muszę ściągnąć jak już będę miała Internet ze swoim kompem w Toruniu i tak zapomnę wszystko to jest najgorsze – rób na pulpicie – timbaland! – zrób głośniej i obróć trochę do nas – nie ma kurwa nie ma kurwa! nie ma kurwa pauzy – ale mi się chce siku – nigdzie nie wychodzisz pa jak on wygląda – i tak kocham tego kolesia nie – a co to za jest piosenka? to jest miks? – to jest łan repablik – no wiem ale czy to jest jakiś miks? – ale przez ciebie tak tak polubiłam ten zespół – nie jedźcie popcornu przed filmem! – to chodź tu bo ja musze wam wręczyć mój rysunek – musimy kupić woreczki na lod na lód. wiesz baga? – co musimy? – woreczki na lód kupić – okej Olaf z Pudelsów i homotłist grał wtedy w kaenżecie Martyna! – co? – chodź. proszę to dla was. nie pamiętasz tego prawda? aa – ale nie chce się mi zejść do piwnicy ale na razie to – nie starczy – ile jest to a z tych małych też? to jest dobra na te yyy na – na pomidory – na pomidory bo to jest taka inna odmiana. to jest taka jak to rośnie jak czosnek no to wszystkie – dobra o dziękujemy – Ewa? – co? – gdzie jest pralka? – no pewnie takie głupka grać to – cały czas tego głupka nie chciał grać a teraz yyy teraz gra w tym pierwszej miłości? nie tylko miłość tam gdzie Kożuchowska i ten Kowalski gra – tak? – i Grabowska – a kogo on tam gra? – no też jakiegoś głupka gra takiego bandziora gra – acha no tak – toć Michał do niego nie chodzi – ale łon chodził i przesiedział w tym kiosku łon i tyn tyn co go samochód przejechał i – kogo samochód przejechał? – co? – kogo samochód przejechał dziadek? – no kogo tego co cię tak wyprowadził na te pole – tam dziewczyna teraz siedzi? – jo jego dziewczyna Karolina jo. a to byłem u wuja to otwarte miał – fajnie było. opaliłam się trochę. – no widzę że jesteś no. – przede wszystkim było ciepło ciepło ciepło tak? o czym ja marzyłam od dawna. chociaż raz mieliśmy tak że było. umówilismy się że idziemy wieczorem do miasta jak nagle się zrobiła burza siedzieliśmy w domu i rano jak się obudzilismy było zimno znaczy dwadzieścia stopni. – dobra ale to raz. – tak a potem. – jedyny sport hłyyy – jedyny sport jaki mają to właśnie tylko ciach i już po musze. nie ma prawa tam nawet chwili krążyć – no ale co to za jest wynalazek nie? ręką nie zabijesz muchy – nie a tak patrz na tym trzonku – po prostu przedłużasz sobie rękę i masz wiesz fłyyyy – musisz zaatakować chociaż i tak cwaniary są w ostatniej sekundzie – i co miałeś na egzaminie? – musiałem omówić swoją pracę doktorską – łał – nie nie tylko znaczy się były tam tematy takie ogólne ze trzy no i do tego jeszcze streszczenie pracy – no to streszczenie – mucha jak kiedyś tak filmowali właśnie to sześć razy wolniej od człowieka widzi znaczy się wszystko w zwolnionym tempie czyli jak podnosi rękę to jest takie wiesz jak robisz szuuu – ychy – to jest – a ona bziu i poszła – no a jak wiesz chlapką to jest szuuuuuuuuu bum – ała – nie więcej i ten bo wcześniej nie zdąży uciec – no jak dziadek jeszcze trafia i – sto osiemdziesiąt jest czynszu – sto osiemdziesiąt – a nie dwieście osiemdziesiąt mama sto osiemdziesiąt – sto osiemdziesiąt? – tak. sto osiemdziesiąt plus teraz te prądy i – tylko że tam jest wszystko na gaz – no jest wszystko na gaz więc to – a to ja jestem bardzo usatysfakcjonowana bo ja – ty masz dawać na ten czynsz – bo ja się zdeklarowałam że będę dawała ale byłam cały czas przekonana że trzy stówy – mieszanka jaka ma być – naczy nie tylko mieszanka on ten ile jest wywozu przywozu żwirów on pilnuje tego po prostu rozliczenia tam paliwo masy takie różne takie – czyli już tam – i on jest odpowiedzialny za to co przywożą i wywożą – spotkaliśmy się – już bardziej niż poprzednio – no poprzednio jak byli w listopadzie to się rozchodzili – to była – to – bo tak im się nie podobało tam że już między sobą – nie to że ten ona miała pretensje ona ma cały czas pretensje do Marka – ona na Marka a Marek już miał dosyć tego – a Marek miał już po prostu dosyć tych pretensji – a za co ma pretensje? – ale mi chodzi o tatę że nie pójdzie – no to tata w tym czasie pójdzie na browa z Józkiem – oj Paulinko – nie? – Józek jest po zawale – no ta. jego na pewno to dużo obeszło – no na pewno tak Paulinko. no teraz to już przesadziłaś – słuchaj. tacie brać takie koszule? – no to miało być na drogę. mówiłaś – no tak. a czy ja wiem czy my będziemy jeść w drodze – jak to nie. zaraz będziemy jeść – słuchaj kupiłam – zrobiłaś kanapeczki? są bułeczki na drogę? – chlebek razowy kupiłam – ej przypomnij mi kiedyś czas co my z chlebkiem jeździliśmy w podróże. zawsze są bułki w podróży – mama proszę cię. nie wymyślaj tam jakiś mądrych pomysłów. proszę – nie wiem Paulina. nie sądzę – ej no mam taką ochotę na te emenemsy – no to otwórz – a to są na drogę? – no na drogę wzięłam. kupiłam sobie bo ja lubię – a ty. skąd ty możesz lubić emenemsy. jak nigdy w domu nie ma emenemsów – no chluśniem bo uśniem. cyk Monika – wchodziło się do mieszkania i był jeden wielki smród. bo ona niby wchodziła do łazienki wodę puszczała ale nic. na tyle nie tego że ręcznika nie zmoczyła na przykład nie. tylko wiesz puszczała wodę że się umyła. i wychodziła wiesz i w tych samych rzeczach – no to tak to jest kwesta charakteru mamusia ale – no ale może chce tak – nie to że lubi – a co? – musi – słuchaj no mówi ósma godzina mówi. zanim zajdę. bo tak. przed ósmą ona musi mieć autobus już taki – starsza osoba. że ona musi o ósmej śniadanie zjeść to to jest chore jakieś – jadłabyś. powiedz mamusia jadłabyś o ósmej śniadanie – ale i tak masz nowszy niż ten co miała mama do tej pory rozumiesz – tak? – no właśnie o to chodzi. ona ma taki gdzieś tam w ogóle kosmos – ja to z premedytacją brałam taki telefon tak wtedy najprostszy – nie no bo przecież – mój miałaś inny – twój miałam tak pierwszy kupiła – ale tamten i tak tamten był tego samego poziomu co ten no w sensie takich – a mój też jest bardzo prosty – no znaczy taki jest w sumie dobry bo ja też nie lubię telefonu żeby one tam – trzeba się napić wódki – prawdopodobnie. nie nie wiesz po prostu – ratunek taki – z dnia na dzień z dnia na dzień i coraz bardziej wchodzisz w to tak. przecież to nigdy nie jest tak że o wszystko się cieszymy że razem mieszkamy. my to jeszcze tak nie mieszkaliśmy tutaj nonstop także – ale to jest kurcze brak jakby sensu brania tego ślubu i mieszkania tutaj – hy hy hy – to lepiej do Włoch albo do Francji a nie do Anglii tam – a ty gdzie byłeś? we Włoszech? – we Włoszech – bardzo dobre winko – nie? łatwo wchodzi – gorzej schodzi – y hym hym hym – y hym hyum – powiem wam że co drugi znajomy z naszego towarzystwa wyjechał albo albo albo do Anglii do Holandii do Szwajcarii – w statystykach przynajmniej nikt już nie jara nic – komu? – w mortala – nie no w te w siatkę trochę sportu nie zaszkodzi – szał jak to spalimy gramy w ce esa a później idziemy spać? – no ż kurde nie idziecie do estrady? – możemy iść do estrady – łaa – zobaczymy jak będziemy się czuć – jest druga ziom i myślę że historia może się powtórzyć – Łukaszu nie wolno ogniem się bawić – będziesz sikał w nocy. nie coś to było takiego że jak to się bawisz ogniem siku będziesz robił w nocy – tak mówią – Bobas ty wiesz gdzie zaniosłaś to przynieś teraz – nie przyniosłabym w dalszym ciągu – zagrasz w tą piłkę czy nie?! – pyto cię ostatni raz – yhym no dobra no to zróbmy co tam mamy zrobić – poza tym na której jesteśmy stronie tam zobacz – dwudziesta piąta – dopiero nie coś kłamiesz – szósta będzie teraz. kłamiesz no szóstą zaczynamy – a jest czterdzieści – po prostu nie wiem – ale już jesteśmy za połową. to znaczy ja jestem. ja zrobiłam dzisiaj do siedemnastej czy coś rano – no ale widzisz no to trzeba było wcześniej powiedzieć – no właśnie nie powiedziałam – tak to był a to był słoń słoń z trąbą czy jakoś tak – a potem jak się witało tam ze wszystkimi coś takiego że podchodzisz do każdego tak się trzymasz za ręce tak najpierw tak mocno mocno wysyłasz mu energię. później dotykasz się tak tak i – dziwne co nie – no – a jakieś masz – no to jedź – nie nie tam ale generalnie – no to jedź ze mną – jak tam z nimi nie śpisz dwie trzy noce – no i ten i właśnie też o tym myślałam bo byśmy płacili tylko za jeden nocleg i wtedy mogli byśmy wziąć sobie nocleg normalnie za pięćdziesiąt złotych nie w jakimś hostelu na starym rynku – dogadajcie się w tym schronisku – to takie oczywistości poniekąd – oczywista oczywistość ale w dalszym ciągu ja mówię na Rewolucji w takiej tym chociaż miałam takiego sąsiada że jak to dzieci były mniejsze wyłączył im korki na klatce schodowej bo powiedział że nasz telewizor tak ciągnie prąd że mu migają paski. takiego miałam sąsiada – no to było nieźle – ta no trzydzieści procent to wiesz – no nie no sześćdziesiąt złotych no – trochę dużo – no i wiesz a poza tym Anka powiedziała mi że tam są takie kolejki tak tyle ludzi jest na tych nocnych zakupach – widziałem ostatnio gdzieś na tym – mówiła że cię widziała na przystanku stała bo ona wracała z aplikacji – Jezu piątek to był masakra ja w piątek w Przechowalni byłem chyba z dwie godziny i ja w ogóle nie pamiętam tego motywu. wiem że spotkałem Rudą ale wczoraj na przykład mi powiedzieli że tam była Marta – w Przechowalni tam u Agaty? – znaczy no nie byłem u Agaty co nie – alternatywna impreza – filologia? – tak no i – ale gdzie? – ośrodek inicjatyw artystycznych na zachodniej i ten potem pojechaliśmy poszliśmy tam. potem poszliśmy coś tam zjeść i potem dołączyliśmy do tych aktorów do Przechowalni – aha – no i tam posiedzieliśmy chwilę i no i ja powiedziałem że idę do Bagdadu no i oni też poszli. była Jula Mycha w Bagdadzie – nie – gdzieś indziej tak zdecydowanie? – pełen luz – pełen luz? – jak najdalej. no i też zależy od uczelni – no jasne yyy jakie są twoje plany edukacyjne to już powiedziałeś e jakie kroki podejmujesz żeby osiągnąć cele no to juz mówiłeś o kółkach i w ogóle no to myślę że nie trzeba dodawać – przygotowuję się – eee czy czujesz się dojrzały? – poczekaj moment – no i jak zrobił pierwszy krok w swoim życiu to wielkie oklaski były – mhm – i tak dalej bo spadł przez przypadek z fotela musiał się podnieść ale ledwo dał radę także nie no tak bez przesady nie żeby ludzie jednak się ruszali i tak dalej ale żeby coś tam jednak było – no to zależy no jak na przykład osoba która chodzi cały czas w adidasie riboku najki i tak dalej szpanuje że mam kasę haha – mhm – no to jednak też to to nie jest fajne tak nie chodzę bo po co kasę na ciuchy – mhm – ale no też jakieś pięć dziesięć piętnaście bym nie kupił bo wstyd – ten Roberta no dokładnie – ten z komódką – no ten z komódką żeby se tam komputer postawić. tam by było na laptopie niewygodnie – nie ja żartuję. mnie po prostu troszeczkę to biurko jest dla mnie za dużo. bo ja nie potrzebuję takich przestrzeni a mnie zależy na tym żeby wykorzystać w jakiś sposób ten pokój – przecież tam jest dużo miejsca – przecież tam jest o Boże przestrzeni mama – w końcu kanapę byśmy wzięli tam do tego mieszkania – tak – i te szafy też – tak? – nie no Zuzia mówiła że nie – a ty byś chciała żeby tą szafę zabrać? – tata może żeby się położył – to jest bez sensu z tym spaniem no ale jak to my mamy o czwartej dopiero jechać co ja mam robić znowu. tak jeszcze druga trzecia to jeszcze pół biedy – Włodek pozmywaj – ale tak czwarta to jakoś trochę za długo – pościelimy łóżko i się połóż. naczy wykąp się – Paulina też jest bardzo inteligenta – co jest Paulina? – bardzo inteligentna jest – ale to wszyscy – no więc dlatego mówię – na swój sposób – każdy ma trochę przebłyski w tej naszej rodzinie – każdy jest inny na pewno nie jesteśmy jakimiś wiesz. tłumokomi – tłumokomi – w końcu potrafimy mówić no nie no ale tak ogólnie nasza rodzina tak. w stosunku do rodzin w Polsce. to jest powyżej czy poniżej przeciętnej? – ja ci powiem że. jak to dostałem od ciebie te zaproszenia do tego do Gołuchowa. byłem po prostu. no – zdruzgotany? – nie. znaczy może tak. jak tam przyjechałem zobaczyłem tą scenografię wszedłem tam – no no no. piękne nie? – i tam w tym Gołuchowie no zajebista. jeszcze – bo ty byłeś na feragosto? – a propos może pobawimy się w zgadywankę kto kogo ostatnio opierdolił – w takich społeczeństwach poligamicznych. wygląda życie zupełnie inaczej – dwie siostry i matka do łóżka. nie jest złe – ja ciągle twierdzę że to ta religia. katolicka nas ogłupia trochę – właśnie gdyby śmy wprowadzili tu jakiś politeizm albo co. albo nawet taki islam – ogladałem – czego ty nie oglądałeś – on później ten wredny o ten kolo stanie po dobrej stronie – ale przecież ty z koziem się umawiałeś – będę chodził na basen – na basen no. no to zacznij chodzić a nie tylko gadasz tylko – ale tak minimum sześćdziesiąt długości robisz – no jasne jakim stylem pływasz żabką? – ło nie ja idę z tatą – nigdy więcej z Oliwką na mecz po prostu traumatyczne przeżycie – ale Oliwka już teraz tak nie przeżywa jak kiedyś – nie mogę trafić – ostatnio jak my byliśmy na meczu nie Michał kupił bilety w pierwszym rzędzie nie w drugim ale poczekaj w sektorze bocznym tak że siedzieliśmy prawie w nie nie wiem z kim oni grali wtedy co? nie wiem z kim grali – no – ale ja nawet jak bym poszłam ze swoim to i tak był może z pół zjadła albo z ćwiartkę bym zdążyła – no – łakomczuch yyy – ale podobnież bardzo dobra mamy znajoma chodzi – tak? – no i z synem na obiady i normalnie mówi że bardzo – znaczy się mi bardzo smakują w tym lapetit – no no – nie co? mówiła że w grudniu że idzie na basen – ychy – znaczy się nie wiem czy ona miała na miesiąc kupiony czy coś ale – mieli ale mieli na pewno mieli na miesiąc kupiony nie – no – że mieli wystane w kolejce – ona powiedziała że Michał wystał – no – że Michał jej wystał w kolejce – ciężko jest dostać naprawdę to ja wam powiem no – o Jezus no.. a laukowa to mieszka teraz w Łodzi czy co ona robi – ja nie wiem co ona robi ty handluje obrazami na allegro. nie wiem w co się ubrać. piździ jak – w kieleckim – gorzej ty – wypizdów jest taki że szok – wiem – zima stulecia – do do do połowy lutego tak ma być – do lutego słyszałem – a ja słyszałam że do połowy. a ten – no ja też. ty najgorsze to jest to że ma być tak zimno w nocy minus dwadzieścia dwa stopnie a przy tym przy gruncie minus trzydzieści nawet może być – słuchaj w ogóle dzisiaj opcji. wujek wczoraj przyprowadził samochód – wasz? – ta nasz – a jaki samochód – nasz jest w tej w rozsypce Olga zmięła kwitek i zadowolona z siebie, wrzuciła go do filiżanki po kawie. Wzięła do ust kęs szarlotki. - Dobra- związała zerwaną przez opowieść nitkę kalorii- wyjątkowo dziś smaczna. Poprosiła, za moją namową, o drugą szarlotkę i wypiliśmy po kubku cytrynowej herbaty, by nieść przez chwilę jej ciepło w drodze powrotnej do naszej graciarni. Pociągnąłem długi , zbyt długi łyk, który zmroził mi gardło. Przed oknem przejechał pierwszy nocny autobus, ostatnie dziś dwa psy sikały na trawniku, ich właściciele wpatrywali się w oświetloną witrynę Rimini z obojętną twarzą. Wysączyliśmy w milczeniu rude smugi, kelner bez pytania postawił przed nami już trzecie szklaneczki. " Powierzchnia Ziemi nabrałaby zupełnie innego wyglądu, gdyby w architekturze szkło zastąpiło cegłę. Byłoby tak, jakby Ziemia przywdziała strój z brylantów i emalii. Strój o niewyobrażalnej wspaniałości. Wszędzie rozciągałyby się przed nami cuda większe niż w ogrodach Tysiąca i jednej nocy. Najważniejsze zdanie Dominguina dotyczy, co nie dziwi, nierozłącznej pary: corridy i śmierci. Wielu innych przed nim i po nim o śmierci po południu mówiło, lecz Dominguín dotknął sedna:" Jestem przekonany, że śmierć jest kwadratowym metrem, który kręci się po arenie. Toreador wie, że nie może we ń wkroczyć w chwili, gdy byk szarżuje. Ale nie wie, gdzie ten metr kwadratowy się znajduje". Przy tej okazji, trzy domy i Warbud( czy może J. W. Construction lub Budimex), muszę wspomnieć o bodaj najważniejszym dla teoretyków architektury tekście dotyczącym przejrzystości. Tekst wyszedł spod srebrzystych parkerów Colina Rowe'a i Roberta Slutzky'ego. Zatytułowany jest Przezroczystość rzeczywista i przezroczystość wirtualna i samym tytułowym zestawieniem wyjaśnia ten drugi, trudniejszy do dostrzeżenia, wymiar szklanej architektury- niewidoczny dosłownie, na pierwszy rzut oka. Nie było jej zawsze, czaiła się po swej stronie, by niespodziewanie wybuchnąć, ujawnić jako ruchome niczym piaski miejsce i wciągnąć w siebie. Miała tu swe media ,, tajemnych pośredników ukrytych wysłanników, którzy niespodziewanie przywoływali ją, wypuszczali z siebie, wyczarowywali spod stert rzeczy, przygotowywali dla niej miejsce. Na przykład pewnego dnia, gdy wróciwszy z cmentarza w Port-Bau, słuchaliśmy bandoneonu. Wśród pozostałych można wyróżnić sporą grupę związanych z rolnictwem i wsią w ogóle: rolnictwo( 7) ,,,,,,, rolnictwo polskie( 1) rolnictwo Szwecji( 1) rolnictwo światowe( 1) rolnictwo a ekosystem( 1) wieś polska w 19 wieku( 1) stara wieś( 1) dożynki( 2). Owszem, Brukowiec, jak każda szanująca się wsiowa gazeta posiada dział poświęcony rolnictwu, ale wierzcie mi, nic nie piszę o rolnictwie Szwecji!!! Tak czy siak, impreza była udana, mimo niepogody. Swoja drogą można by przełożyć ją na lato, można by tłoczyć jakieś bułgarskie winogrona, przynajmniej wino nie byłoby takie cierpkie. Dyrektor ,,, jego muzeum jego wino jego goście. Nasz kac. Tłoczenie winogron. Lepiej tak, niż bosymi nogami zwłaszcza w taką pogodę. Ludność, która napłynęła do tej wsi po wojnie pochodziła głownie z Berezy Kartuskiej, wielu wywodzi się z Wielkopolski , a nawet Rzeszowszczyzny z Warszawy. Ci, którzy zjawili się tu w latach późniejszych zostali bezwzględnie wchłonięci przez ochlański żywioł, rozpłynęli się w tym wielokulturowym tyglu jakim jest Południowy Manhattan.. tfu! jakim jest Dolna i Górna Ochla. Jeśli to zatem jeszcze kiedyś natkniesz się na promocję gminy czy miasta w stylu:" Inwestujcie u nas! Tu pieniądze leżą na ulicy!" już wiesz o co chodzi. To taka aluzja, że nie mają tam jeszcze asfaltu i czekają właśnie na jelenia, tzn. inwestora, który wtopi u nich szmal. My, naród Ochlański świadomy swych praw, a raczej ich braku, dumni z bycia Ochlapusami ustanawiamy co następuje: 1. NIE umiastowieniu- obronie naszych kur i czci naszych krów, w trosce o integralność naszych chlewików i wolności naszych psów. 2. NIE kanalizacji ,, i gazyfikacji asfaltyzacji innych acji. 3. TAK wolności wyboru odoru. 4. NIE wyrównywaniu podatków, bo oznaczałoby to ich podwyżkę. Większość z dotychczasowych odwiedzających naszą stronę trafiła tu bezpośrednio( 3099) pozostali trafili tu przez różnego rodzaju wyszukiwarki, głownie przez Onet ,,, Wirtualną Polskę Google Altavistę. Oto najciekawsze pytania jakie doprowadziły do Brukowca niektórych Czytelników. Przyznam, że sam byłem zdziwiony... A zatem pierwsza grupa to pytania o samą Ochlę( 59) i Big Szwagra( 11). Można uznać, że trafione również były odpowiedzi na hasło "skansen"( 9). Trafili tu również osobnicy szukający wieści z innych miast: indianapolis( 2) ,, hermsdorf( 2) sulechów koło zielonej góry( 1). Myślę, że hasło" Sulechów koło Ochli" dałoby podobny wynik. Kilka osób chciało dowiedzieć się czegoś o polityce i problematyce społeczno-ekonomicznej: wybory 2000( 2) ,,,,, wybory( 2) wojna religijna( 1) konflikty na tle religijnym( 1) kronika kryminalna( 2) rynek walutowy( 1). Jak zostać Ochlapusem? Skrócony poradnik dla chcących żyć z sensem inaczej. Od czego zacząć? Od przeprowadzki, choć na pewno samo zamieszkanie w Ochli nie uczyni z Ciebie Ochlapusa. To jedynie zmiana adresu. By zostać prawdziwym Ochlapusem konieczna jest zmiana mentalności ,, ba! osobowości, a kto wie, może nawet jestestwa. I kto straci najwięcej? Bilans dla miastowych pozostawmy Gazecie Wyborczej i Lubuskiej. Zajmijmy się Ochlapusami. Zwolennicy umiastowienia uważają, że już nazajutrz po aneksji, w Ochli pojawią się buldożery, że rozpoczną się energiczne prace drogowe, ruszy budowa kanalizacji i gazociągu. Jakoś do tej pory obywamy się bez tego. Z ewentualnych korzyści należy jeszcze wspomnieć o tej najbardziej namacalnej: autobusach, jako że kursować będą w granicach miasta powinny być tańsze. Z ostatniej chwili: Zubożała oferta komunikacyjna adresowana do Ochalpusów. Aktualnie nieczynny teleporter zostanie adaptowany na kolejny sklep spożywczy. Skandal. Oto aktualna trasa autobusu linii nr 27. To dla tych, którzy się wybierają do nas. Jeśli to masz zainstalowany sterownik Flash'a i czas na ściągnięcie 19 kB zerknij. Ten kierownik to ma chyba fioła. Kazał odkopać, znowu zdrenować. Mówi, ze zrobimy studzienkę i się podłączy to do kanalizy. "Zrobimy"! My "zrobimy" tylko, że "waszymi" rękami! Cwaniaczek... Tak spękać, i to chłop! Nie ma to jak babka weźmie sprawy w swoje ręce... he he.. byle tych rąk zimnych nie miała... hhhh.. ale mi się wyostrzył dowcip, jutro opowiem to Frankowi, bo dziś już dał sobie w dydę... Czy Ochli potrzebne są wybory? Kolejne wybory, tym razem samorządowe, to kolejne głosowanie, które pewnie i tak nie zmieni szarej rzeczywistości Ochli. Ale kto tam wie. Wszak na plecach nowego wójta i jego radnych wjedziemy, daj Bóg, do Unii Europejskiej. Czego najpewniej owe władze nie omieszkają sobie przypisać. Naczelny- Dlaczego zdecydował się Pan stanąć w obronie integralności Ochli? FLR- Jako architekt zasmakowałem w niepowtarzalnym charakterze tej wsi. Wiele projektowałem, sporo podróżowałem. Efektem mojej pracy i licznych podróży jest album" Od Domu nad Wodospadem do nikąd". Tu bowiem, w Ochli chciałbym umiejscowić ostatni rozdział tej retrospektywnej wędrówki przez czas znaczony wielką architekturą... Naczelny- Tak, rozumiem. Co Pana urzekło w naszej wsi, wydaje się tak pospolita? Córka Ludwika Węgierskiego i Elżbiety Bośniaczki , królowa polska od 1384. Początkowo rządy za małoletnią królową sprawowali panowie małopolscy. Jak widać wcześnie dziewucha zaczęła. Wyszła za mąż w wieku 4 lat, co nie przeszkodziło jej w karierze zawodowej, bo mając 10 lat wskoczyła na stołek.. oj, na tron królewski. I kto to mówi, ze po ślubie dziewczyny lądują przy garach? Dobry przykład dla panienek ochlańskich. "Lubuska" tłumaczyła, że niepowodzenia linii to również wina pasażerów. - To zwykła ludzka zazdrość. Ile razy byliśmy świadkami jak np. niektórzy pasażerowie kłócili się z kierowcą o to, że jeśli to płacą nikt nie będzie mówił im czy wolno czy nie palić im papierosów w autobusie. Raz nawet pod gardłem kierowcy znalazł się nóż- cytowała podróżnych. A zatem, jeśli szukacie rozrywki, jeśli lubicie odurzać się swądem palonej gumy w a nagły pisk opon za plecami kojarzy się wam ze szczytowaniem, zapraszamy do Ochli! Krótki spacerek po przejściach dla pieszych w okolicach przystanku zadowoli wasze najbardziej wyrafinowane gusta. Jeśli jesteś babcią , kuternogą albo niedowidzisz- dreszczyk emocji gwarantowany! Weźmy na przykład pomnik w centrum wsi. Najpierw, w latach 90-tych XIX wieku postawiono tu obelisk ku czci poległych Ochlapusów w wojnach 1866 i 1870 roku. Jako że w I wojnie światowej znowu również zginęło paru mieszkańców Ochelhermsdorf, pomnik wypadało rozbudować. No i rozbudowano w 1923 roku, na bocznych skrzydłach wyryto 53 nazwiska poległych żołnierzy. Na środku stała sobie postać żołnierza w pruskiego hełmie, co zresztą normalne. Jakie zatem pojęcie o rządzeniu gminą ma przeciętny Ochlapus, skoro ochlańskie elity wypisują takie bzdury na swoich plakatach wyborczych? Zakładam bowiem, że to właśnie elity świadome swej misji startują w tych wyborach. Przy okazji niejako wyłazi, jak głęboko mają te elity swoich wyborców, próbując żenić im takie kity. Kim są mieszkańcy Ochli? Nie, nie jest to kolejna pseudonaukowa i czcza dyskusja w stylu" Czy Baskowie pochodzą z Gruzji?"," Etruskowie z Lidii?'," A kudłaci Ajnowie z konstelacji Oriona?". Tu sprawa jest znana i udowodniona bezsprzecznie: mieszkańcy Ochli w ogromnej większości pochodzą z Berezy Kartuskiej. Co jednak rodzi kolejne problemy, ale o tym po tym. W pytaniu zadanym na wstępie chodzi jednak o coś ważniejszego: Jak nazwać mieszkańca Ochli? Tego dnia nie tylko Żanna miała swoje święto. Ona i prezydent Łukaszenka urodzili się jednego dnia: trzydziestego sierpnia 1954 roku. Nie wiadomo, jak wyglądał dzień urodzin w Administracji Prezydenta- Żannie przyjaciele ze Swobody urządzili skromne przyjęcie. Nagle zadzwonił telefon: to był kolega z 101,2 FM Dmitry Bandarenka. 6 kwietnia: śmierć Hienadzia Karpienki. 3- 16 maja: tak zwane alternatywne wybory prezydenckie zorganizowane przez opozycję. 7 maja: w tajemniczych okolicznościach znika Jurij Zacharenka. 16 września: porwani zostają Wiktar Hanczar i Anatol Krasouski. 17 października: w stolicy demonstracje przeciwników integracji Białorusi z Rosją; dochodzi do starć z milicją. Milinkiewicz: Nie widzę już powodów, żeby to ukrywać. Nie ma jedności. Każdy chce ugrać swoje. Czasem w nocy nie mogę przez to spać. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, możliwe jest połączenie Białorusi z Rosją. Łukaszenka może sprzedać Białoruś, żeby się utrzymać przy władzy. Z czasem powątpiewanie ogarniało też jego współpracowników. Mażejka: Dałem sobie pół roku. Jak nic się nie zmieni, wracam do Grodna. Wiaczorka: Zacząłem pytać sam siebie, dlaczego na Białorusi nie mówi się po białorusku. Dlaczego w książkach do historii milczy się na temat przeszłości ziem, na których mieszkamy? Do odpowiedzi dokopać się było trudniej niż do skarbów w ziemi. Ale chłopak próbował. Do Polski kursował także młody student ekonomii Paweł Szeremiet, który chyba pogodził się z tym, że Sowieckij Sojuz nie będzie już jego adresem, a komsomolską przeszłość gotów był zamienić na kilka dolarów. Wystawał na krakowskich i warszawskich bazarach, oferując kupującym wszystko, co udało się mu przewieźć przez granicę w parcianych pasiastych torbach. 23 marca: prezydent Łukaszenka przebywa z wizytą w Moskwie; powstaje tekst układu stowarzyszeniowego z Rosją, dający początek Stowarzyszeniu Białorusi i Rosji. 2 kwietnia: Aleksander Łukaszenka i Borys Jelcyn podpisują układ o Stowarzyszeniu Rosji i Białorusi. 26 kwietnia: dziesiąta rocznica katastrofy w Czarnobylu; demonstracje przeciw integracji z Rosją. Drogi dojazdowe do osiedla jeszcze nie ukończone, a już znajdują się w fatalnym stanie: dziury, których wielość rodzi niebezpieczeństwo nie tylko, ale uszkodzenia pojazdu nawet spowodowania wypadku , miejscami błoto na 10— 15 cm. Może list ten obudzi odpowiedzialnych, a wtedy mieszkańcy na pewno ochoczo zabiorą się do upiększania swego osiedla. I liga hokeja: Podhale— Legia 4: 1( 1: 1 ,, 2: 0 1: 0). Bramki zdobyli: Książkiewicz 2 , i Batkiewicz Maj, dla Legii— Stopczyk. Mimo ogromnej przewagi Podhala padło niewiele bramek, w czym wielka zasługa bramkarza Legii Dudziaka. W drużynie gospodarzy podobał się młody atak Książkiewicz ,, Maj Sikora. Na ul. Długiej samochód osobowy zderzył się z tramwajem linii "3", co spowodowało przerwę w ruchu tramwajowym na trasie ul. Basztowa— Dworzec Towarowy od godz. 9 do 9. 15. Ambulatorium Chirurgiczne Pogotowia Ratunkowego udzieliło pomocy 80 pacjentom. Służba Ruchu MO interweniowała w 9 kolizjach. W LIZBONIE zakończyła się 66 sesja Rady Europy na szczeblu ministrów spraw zagranicznych 21 państw kapitalistycznych naszego kontynentu. W komunikacie końcowym ministrowie opowiadają się za aktywną kontynuacją przygotowań do spotkania przedstawicieli 35 państw— sygnatariuszy Aktu Końcowego KBWE, które odbędzie się jesienią br. w Madrycie. RADA BEZPIECZEŃSTWA omawia skargę Zambii z powodu powtarzających się aktów agresji ze strony rasistowskiej RPA. Ryby 19. 2.— 20. 3.: Masz teraz dużą szansę zrównania wydatków z dochodami. Gdy to nastąpi, uważaj, żeby znów nie popaść w długi. W pracy nawet drobne zaniedbanie grozić może konsekwencjami. Trzeba więc chronić się nie tylko, ale i przed odpowiedzialnością materialną utrata zaufania. Intuicja podpowie Ci właściwy sposób postępowania. Obecny na zebraniu wiceprezydent Krakowa Jan Nowak oprócz sukcesów sportowych podkreślił wkład działaczy klubu w upowszechnianie sportu wśród pracowników kombinatu( np. coroczna spartakiada HiL). Gratulując sukcesów i stopniowo wzrastającego prestiżu klubu, wiceprezydent wyraził także życzenia m. in. odrodzenia hutniczej piłki nożnej , przywrócenia Krakowowi dobrej lekkoatletyki i boksu, mówił również o zamiarach utworzenia w Hutniku sekcji żużla i hokeja. Strzelec 23. 11.— 21. 12.: Poświęć więcej czasu codziennym obowiązkom. Ewentualne zaległości powinieneś odrobić najpóźniej do drugiego tygodnia maja. Twoje dalekosiężne projekty spotkają się ze zrozumieniem najbliższej osoby. Podzieli ona Twoje nadzieje i zaproponuje wspólne plany. Ale praktyczne rozwiązania musisz wziąć na siebie. W pierwszych dniach tygodnia czekają Cię ożywione spotkania z przyjaciółmi lub kolegami. Janos wykonywał stoły ,, zydle półeczki dla siebie ,, rodziny sąsiadów, płacił nimi za pomoc przy gospodarstwie. Pracował własnej roboty heblami ,,,, wiertłami młotkami nożami dłutami. Pierwsze "kupne" dłuta, doskonałe , szwajcarskiej roboty, dostał w prezencie gdzieś z końcem lat pięćdziesiątych. Pierwsze rzeźby wykonał w latach dwudziestych. Magistrala ciepłownicza do ul. Wrocławskiej, do miasteczka studenckiego nas os. Prądnik Biały , sieć wodociągowa w ul. Opolskiej— to tylko niektóre zadania inwestycyjne, stojące w bieżącym roku przed DRMK nr 3, będącym inwestorem zastępczym dla dzielnicy Krowodrza. W bieżącym roku przedsiębiorstwo przystąpi również do budowy linii tramwajowej na os. Azory, kontynuować będzie roboty na Rondzie Bronowickim i w zakolu Wisły. Rząd podjął już działania na rzecz takich zmian strukturalnych w przemyśle, które sprzyjać będą poprawie efektywności. Dyskutowane są długofalowe przedsięwzięcia o charakterze systemowym. Rząd zamierza podjąć działania urealniające ceny środków produkcji oraz surowców i materiałów zużywanych przez przemysł— obecny ich poziom wypacza rachunek kosztów. Potrzebne jest eliminowanie barier resortowych i lepsza koordynacja działań poszczególnych przemysłów z myślą o realizacji ogólnych celów społecznych. Zdumiewające jak cudowne i znakomite pomysły ma człowiek prywatny, jakim promieniuje altruizmem, jak troszczy się o dobre imię swojej instytucji, gdy jeszcze przed chwilą tylko własne biurko miał na względzie. Dwulicowość? To zbyt proste. Dwoistość raczej wywodząca się z naiwnej wiary, że istnieje fenomen zwany człowiekiem prywatnym i człowiekiem służbowym. Człowiek powinien być jednością? A gdzież to napisane? Pełne wykorzystanie naszych możliwości jest niezbędne ze względu na stale rosnące potrzeby społeczne i trudniejsze niż w przeszłości uwarunkowania zewnętrzne. Wyniki produkcyjne I kwartału br. były lepsze niż przed rokiem. Nie osiągnęliśmy jednak w pełni zadowalających wyników w umacnianiu równowagi gospodarczej i poprawie efektywności gospodarowania. Tematem wczorajszych obrad zespołu ds. koordynacji udziału rzemiosła w odnowie zabytków Krakowa było podsumowanie dotychczasowych efektów działalności rzemieślników w ogólnopolskiej akcji rewaloryzacji , ustalenie planów i zadań na bieżący rok. Na koncie specjalnego funduszu odnowy zabytków do końca marca br. rzemieślnicy zgromadzili blisko 7 mln zł. Wśród ofiarodawców największą sumę wpłacił do tej pory Centralny Związek Rzemiosła z Warszawy— 5 mln zł. Wodnik 21. 1.— 18. 2.: Plany na przyszłość nie zwalniają od wypełniania bieżących obowiązków: tych pierwszeństwo jest niekwestionowane. W sprawach zawodowych masz bardzo pomyślne perspektywy. Rozmowy z życzliwymi osobami o szerokich horyzontach rozproszą Twoje wątpliwości. Zrozumiesz, że mimo odwagi i ambicji" nie sposób iść przez życie wieloma drogami jednocześnie"( Pitagoras). Zdecyduj się na kolejność najkorzystniejszą dla Ciebie i ogółu. W obawie, że te wszystkie naciski jeszcze nie wystarczą, J. Carter polecił wiceprezydentowi Mondale’owi by ten udał się do Colorado Springs i osobiście dopilnował realizacji polityki administracji. Prasa przypuszcza, że Komitet Olimpijski nie będzie mógł się oprzeć naciskom administracji. Jednak wymiary tych nacisków świadczą wymownie o tym, jak bardzo niepopularne jest stanowisko Cartera w Stanach Zjednoczonych. W czasie dyskusji podkreślano, iż mimo osiągnięć jakie zanotowała dzielnica w ubiegłym roku jest jeszcze wiele spraw, które wymagają uporządkowania. Wskazywano również na konieczność większej troski o estetykę dzielnicy, tak często odwiedzanej przez turystów. Obrady sesji prowadził przewodniczący Dzielnicowej Rady Narodowej Kraków-Śródmieście— Adam Kawalec. Bliźnięta 22. 5.— 21. 6.: Najbliższy miesiąc poświęć na dokończenie spraw w zawieszeniu i na przygotowanie się do kolejnych obowiązków. W tym tygodniu ktoś życzliwy wskaże Ci sposobność, z której warto skorzystać. Rak 22. 6.— 22. 7.: Bardzo pomyślne prognozy dla dalszego rozwoju spraw zawodowych. Twoje inicjatywy, konkretne , i praktyczne pożyteczne, zyskają uznanie i poparcie. Osiągniesz korzyść prestiżową i finansową. Zastanów się czy nie podjąć bardziej odpowiedzialnych obowiązków. W depeszy skierowanej do prezesa Rady Ministrów Edwarda Babiucha najserdeczniejsze gratulacje oraz życzenia nowych sukcesów w pełnieniu zaszczytnych obowiązków przekazał premier rządu Wietnamskiej Republiki Socjalistycznej Pham Van Dong. Z okazji ponownego wyboru na stanowisko Marszałka Sejmu depeszę gratulacyjną do Stanisława Gucwy przesłał przewodniczący Stałego Komitetu Zgromadzenia Narodowego Wietnamskiej Republiki Socjalistycznej Truong Chinh. 22-osobowa Rada Gminy Kłaj: Ryszard Kruczkowski ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, Józef Filipowski Lucyna Buczek Wojciech Smoter Tadeusz Jastrzębski Tadeusz Chmiel Władysław Migdał Jan Majerz Stanisław Paluszak Józef Świegoda Krzysztof Włodarczyk Zbigniew Rusin Zdzisław Prochwicz Wiesław Czarny Mieczysław Kasprzyk Teresa Siemdaj Ryszard Gwidon Kinastowski Witold Jan Kalicki Andrzej Palich Anna Czubak Mieczysław Piwowar Anna Wójtowicz. PIWNICA ŚW. NORBERTA( ul. Wiślna 11, wejście od Plant) zaprasza 1 grudnia o godz. 19. 30 na koncert" Czas zastygły w kropli wosku". W programie: poezja ,,,, i teatr improwizacje muzyczne pieśni obrzędy andrzejkowe trzy najprawdziwsze wiedźmy. OTWARCIE WYSTAWY" Szopki betlejemskie i anioły"- 1 grudnia o godz. 12 w kamienicy Krzysztofory w Rynku Głównym 35. - Kleptomania!- orzekł krótko specjalista. - Co?!- zawołał Marcin. - Kleptomania, czyli niemożność powstrzymania się od impulsu kradzieży. Kiedy to się zaczęło u pani? - Jeszcze na studiach, ale wtedy ja... sporadycznie. Dopiero po dyplomie jakby całkiem odebrało mi wolę. Muszę to robić i już! - Czy podczas studiów miała pani jakieś szczególne zainteresowania? Premiera Brandenburgii Manfreda Stolpe można bezkarnie określać jako długoletniego współpracownika Stasi. Tak orzekł wczoraj niemiecki Trybunał Federalny w Karlsruhe. Skargę do Trybunału Federalnego przeciwko zakazowi używania takiego określenia, który wydały sądy niższej instancji wniósł przewodniczący frakcji chadeckiej w parlamencie Berlina, Uwe Lehmann-Bruns, który po upadku Muru Berlińskiego jako adwokat reprezentował wielu wschodnioniemieckich dysydentów. Kwaśniewski podkreślił, że odznaczenia przyznaje na wniosek uprawnionych instytucji. Wnioski o nadanie odznaczeń złożył wojewoda Wiesław Olszewski( SLD), odwołany 22 grudnia 1997 r. Kancelaria Prezydenta otrzymała od wojewody pismo informujące o niewręczeniu odznaczeń. Zgodnie z ustawą o orderach i odznaczeniach, w imieniu prezydenta mogą je wręczyć instytucje i osoby uprawnione do wnioskowania o ich nadanie: premier ,, oraz ministrowie kierownicy urzędów centralnych wojewodowie. " Wszystkie oczy na Bawarię"- taki tytuł znalazłam w" Gazecie Wyborczej" przed wyborami do bawarskiego Landtagu. Przepowiednie brzmiały: w Niemczech wygra partia, która odniesie psychologiczny sukces we wcześniejszych wyborach bawarskich. Jak wiadomo, sukces odniosła CSU, która utrzymała, a nawet trochę powiększyła swój stan posiadania. SPD" skok do przodu" się nie udał, straciła kilka posiadanych poprzednio mandatów. - Tak, sytuacja kadrowa jest trudna. Nie będą mogli grać Kowalik( musi pauzować jeszcze jeden mecz) , i Mróz Gędłek( obligatoryjnie pauzują 2 spotkania), na szczęście do gry wraca zawieszony za kartki Baster. Będę miał problemy z zestawieniem obrony, brakuje Mroza, prawdopodobnie przesunę do tej formacji rutynowanego Fudalego. Reszta zawodników jest gotowa do gry łącznie z Węglem, który miał ostatnio kontuzję. ( AS) - Osoby określane mianem Polonii niemieckiej- jako w zdecydowanej większości osoby posiadające obywatelstwo niemieckie- mają prawo wiedzieć, jak poszczególne partie polityczne i czołowi politycy ustosunkują się do najistotniejszych dla Polski kwestii- twierdzi Bogdan Miłek. - W takim momencie jak wybory do Bundestagu chcemy wiedzieć, komu świadomie udzielić swojego głosu. Choćby dlatego, by móc porównać obietnice i programy wyborcze poszczególnych partii z późniejszą praktyką życia społecznego i politycznego. Najgrubsza pokrywa śnieżna, wynosząca 48 cm była- według pracowników krośnieńskiej Stacji Hydrologiczno-Meteorologicznej IMiGW- w Wetlinie. 36-centymetrowa warstwa śniegu leżała w Cisnej, 32 cm w Kalnicy, 29 cm w Stuposianach, 28 cm w Sakowczyku. Najchłodniej natomiast było w Wetlinie ,, i Wisłoku Wielkim Wysowej Jaśliskach- po minus 7 stopni C, a najcieplej- 3 stopnie poniżej zera- w Baligrodzie. W 1953 roku Sinatra zadebiutował jako aktor i wtedy właśnie rozpoczął się nowy etap w jego karierze. Za drugoplanową rolę żołnierza Angelo Maggio w filmie" Stąd do wieczności" otrzymał Oscara. Jego przeboje-" Night and day" ,,,,,, czy "Laura"" I've Got You Under My Skin"" Strangers in the Night"" The Lady is the Tramp" "Chicago"" Ebb Tide"" My Way" znał cały świat. ( PAP) Nie tylko, ale również dlatego, że Złotego Lwa na początek, za całokształt twórczości, odbiorą Andrzej Wajda razem z Sophią Loren dlatego, że do Wenecji przyjadą m.in. Meryl Streep , oraz Sting Paul Mc Cartney. Nie ma co marzyć na razie jeszcze o tym, by kino europejskie przelicytowało amerykańskie sukcesy, w konkursie jednak filmy ze Stanów Zjednoczonych nie będą wcale przeważać. SZKOŁA NORMALNEGO ROZWOJU( ul. Dunajewskiego 6/ 14) zaprasza dzieci w wieku 5- 8 lat na zajęcia: klubu szachowego , naukę czytania ,, języka angielskiego pływania oraz rozwijające wrażliwość muzyczną i plastyczną. Zajęcia od pon. do pt. w godz. 15- 17, w grupach maksymalnie 8-osobowych. Dodatkowe informacje pod numerami tel. 429- 56- 29 lub 421- 30- 26. DROGA WRÓŻBA. Cyganka, która wróżyła kobiecie na placu Matejki- wykorzystała jej nieuwagę i ukradła 300 złotych. Włamywacze dostali się do kiosku przy alei Solidarności- wcześniej wyrywając deski w bocznej ścianie i odginając blachę zabezpieczającą. Z kiosku ukradli m.in.: kawę , i zupy w proszku czekolady. Właściciele sklepu ocenili straty na ponad 4 tysiące złotych. ( jś) Załoga karetki reanimacyjnej, która udzielała pomocy pobitemu kibicowi Czarnych Słupsk trzynastoletniemu Przemkowi Czai, słyszała od będących przy tym młodych ludzi, że pobił go pałką policjant. Przed Sądem Okręgowym w Koszalinie zeznała tak wczoraj pielęgniarka z karetki. Zeznania te potwierdzili pozostali członkowie załogi karetki. Pawłowi M. zarzuca się również, że działał z zamiarem spowodowania ciężkiego kalectwa rzucając nożem w głowę włoskiego piłkarza Dino Baggio. W tej sprawie krakowska prokuratura przygotowuje akt oskarżenia. W tej chwili "Misiek" odsiaduje rok więzienia za pierwsze pobicie; kara została mu odwieszona przez Sąd Rejonowy dla Krakowa Podgórza po tym, jak pobił policjanta. Przez pierwsze pół godziny meczu przewagę mieli piłkarze Dalinu, którzy po strzale z wolnego Rudzkiego i niezbyt dobrej interwencji Frączka objęli prowadzenie. W końcówce I połowy po koszmarnych błędach w defensywie Dalinu najpierw Dzieński, a następnie Chlipała zdobyli gole dla Kadry. Po zmianie stron warunki gry dyktowali podopieczni trenera Franczaka, ale znakomitych sytuacji nie wykorzystali dwukrotnie P. Giza i Czerwiec. Do sejmowego projektu ustawy o powszechnym obowiązku obrony senatorowie zgłosili bowiem kilkanaście poprawek, do których teraz będą musieli ustosunkować się posłowie. Trudno stwierdzić, kiedy nowa ustawa wejdzie w życie. Sejmowy projekt zakłada, że służba zasadnicza będzie trwać 12 miesięcy, zaś zastępcza służba wojskowa- 21 miesięcy( obecnie 2 lata). W GALERII AUTORSKIEJ BRONISŁAWA CHROMEGO( Wola Justowska, park Decjusza) 24 bm. o godz. 17- otwarcie Siódmej Poplenerowej Wystawy Malarstwa. Ekspozycja będzie czynna do 30 października. W KAPITULARZU OO. DOMINIKANÓW( ul. Stolarska) 24 bm. o godz. 20. 15- spotkanie z Jean-Romainem Frischem z Paryża" Energia- Bóg czy diabeł?- chrześcijanin w świecie energii: modlitwa , i praca świadectwo". W RAMACH" LATA Z CHOPINEM"( recitale fortepianowe we "Floriance" przy ul. Basztowej 8, bilety po 8 i 5 zł do nabycia przed koncertem)- 1 sieprnia o godz. 17 wystąpi Marta Komorowska. W ALTANIE MUZYCZNEJ DWORKU BIAŁOPRĄDNICKIEGO( ul. Papiernicza 2)- w każdą niedzielę o godz. 16 letnie koncerty kameralne. - Warta SA jest nadal zainteresowana przejęciem portfela i sieci dystrybucji Polisy SA, pomimo odebrania jej licencji- poinformował prezes Warty SA. Agenor Gawrzyał powiedział na konferencji prasowej, że Warta ocenia, iż środki potrzebne do sanacji portfela Polisy i pokrycia marginesu wypłacalności wyniosą ok. 270- 300 mln zł. Rada Dzielnicy I zwróciła się także do Komisji Promocji , i Współpracy Informacji Rady Miasta Krakowa, by ta zobowiązała odpowiednie wydziały UM i instytucje do umieszczania na planach miastach i folderach informacji o toaletach publicznych. Zdaniem radnych, toalet publicznych jest zdecydowanie za mało. Na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata skazał Sąd Rejonowy w Głogowie( Dolnośląskie) właściciela psa, który bezczynnie przyglądał się jak jego zwierzę gryzie kobietę. 34-letniego głogowianina sąd uznał winnym, tego że nie pomógł zaatakowanej przez jego owczarka kobiecie, pozostawiając ją w sytuacji grożącej nawet utratą życia. Jacek Sz. nie zainteresował się losem poszkodowanej kobiety. Marian Krzaklewski powiedział, że odwołanie wiceministra Wutzowa nie było jednym z warunków UW, od spełnienia których uzależniła ona pozostanie w koalicji. Przewodniczący AWS wyjaśnił, że UW" nie mówiła o nazwiskach", ale o ocenie ministrów, należących zarówno, jak i do UW AWS, w pracy których" nastąpiły bardzo poważne błędy". W klasie okręgowej sędzia główny otrzyma 90 zł brutto, asystenci po 75 zł brutto, w klasie A trzeba się liczyć z wydatkiem 165 zł brutto( 65 zł dla arbitra głównego oraz po 50 zł). W pozostałych klasach seniorów( "B" i "C") sędziowie główni pobierać będą opłatę 50 zł i po 40 zł sędziowie liniowi, o ile na tych zawodach zjawi się trójka sędziowska. KERM odrzucił 12 sierpnia przygotowaną przez Ministerstwo Gospodarki korektę programu restrukturyzacji górnictwa, zalecając dodatkową redukcję zatrudnienia i zwiększenie liczby zamykanych kopalń. Zdaniem Steinhoffa "pogłębienie" przygotowanych przez MG zmian w programie oznaczałoby konieczność zwalniania górników bez osłon. Korekta przygotowana przez MG zawiera m.in. przyspieszenie tempa likwidacji kopalń ,, oraz odejście dodatkowych 10 tys. osób zwiększenie o 10 mln ton redukcji mocy wydobywczych opóźnienie o rok osiągnięcia rentowności przez górnictwo. Przebieg incydentu został sfilmowany przez reportera rosyjskiej prywatnej telewizji NTV. Według relacji świadków, gdy biały opel frontera zbliżył się do ambasady, wyskoczył z niego człowiek ubrany w panterkę, z granatnikiem w ręku, i próbował odpalić granat w kierunku ambasady. Granatnik jednak nie wypalił, po czym terrorysta rzucił go na ziemię. Zasiłki przyznawane będą na mocy rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie pomocy dla osób przybyłych do Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie wizy repatriacyjnej. Oprócz zwrotu kosztów podróży osoby dorosłe dostaną na zagospodarowanie się dwukrotność średniego miesięcznego wynagrodzenia, dzieci zaś dodatek szkolny w wysokości 50 proc. tego wynagrodzenia. Wydany w piątek przez łódzki Sąd Rejonowy list gończy, na podstawie którego policja będzie mogła zatrzymać lidera "Samoobrony" Andrzeja Leppera, miał dotrzeć do jednostek policji w całym kraju dziś rano. Za czyny, które zarzuca się Lepperowi, czyli za znieważenie organu konstytucyjnego, grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, a za znieważenie funkcjonariusza publicznego- do roku więzienia. Do szpitala skierowano 25 policjantów oraz cztery samochody bojowe i 19 strażaków. Wezwano też pracowników Pogotowia Energetycznego i Pogotowia Gazowego, a do szpitala wprowadzono psy tropiące. Gdy sprawdzano sale, pacjenci wychodzili na korytarz. Chorych otoczono opieką, ale ci, którzy przychodzili na badania, otrzymali informację, że będzie to możliwe w innym terminie. W nocy z soboty na niedzielę w Las Vegas Portorykańczyk Felix Trinidad znokautował Amerykanina Fernando Vargasa w 12. rundzie pojedynku o mistrzostwo świata w wadze junior- średniej dwóch bokserskich organizacji IBF i WBA. Portorykańczyk otrzymał 4 mln dolarów, Amerykanin 2 mln. Wczoraj przez kilka godzin siedziba policji świeciła pustkami. Funkcjonariusze byli przesłuchiwani w limanowskiej prokuraturze, razem z komendantem Waldemarem Pałysem. Gdyby, to coś źle się działo w rodzinie Krzysztofa przecież wiedzieliby, bo całe jego życie toczyło się nad ich głowami. Nie mieli wiele do powiedzienia, poza tym, że przyjechał kiedyś do Kamienicy spod Krosna i dobrze się przyjął tu wśród ludzi. Z pięknych witraży słynęły między innymi katedry w Chartres , Paryżu , i angielskie opactwo Westminster wiele jeszcze innych. W Polsce w okresie gotyku wykształciły się dwie szkoły witrażowe. Jedna znajdowała się w Toruniu, druga w Krakowie. W tym ostatnim można oglądać zachowane do dziś średniowieczne witraże w prezbiterium kościoła NMP. Witraże te należą do typu medalionowego. Pierwsze miejsce w tym feralnym rankingu zajmuje Brzesko( 54 wypadki ,, 5 zabitych 63 rannych), ale jak mówią policjanci, winna jest przebiegająca przez miasto międzynarodowa "czwórka", na której panuje ogromny ruch, zarówno jak i samochodów pieszych. Następny w kolejności jest Czchów( 20 wypadków ,, 2 zabitych 23 rannych), potem Dębno ,, Gnojnik Szczurowa. Najmniej wypadków było w gminie Iwkowa. - Czy przed MŚ w Katowicach będą takie poważne próby? - Mamy zakontraktowane dwa mecze w Francją 5 i 6 kwietnia. Wcześniej, 30 marca i 1 kwietnia mieliśmy grać z Danią, ale ta ostatnio wycofała się z tych spotkań. Prawdopodobnie dlatego, że gra z nami w MŚ w Katowicach już w pierwszym meczu. Zamiast Duńczyków sprowadzimy na sparingi zespół z ligi słowackiej. Program" Nieletni a prawo" adresowany jest przede wszytskim do uczniów gimnazjów, jego celem jest przekazanie młodzieży w przystęny sposób wiedzy na temat odpowiedzialności za popełnianie czynów niezgodnych z prawem. Podczas spotkań omawiane są takie pojęcia jak: nieletni ,, demoralizacja czyn karalny, itp. Dotychczas programem tym objeto blisko 200 uczniów. W innej krakowskiej uczelni rozważa się zaproponowanie profesorom zwyczajnym zatrudnienia ich po 1 lipca na stanowiskach profesorów nadzwyczajnych; w tym przypadku wystarczy zgoda rektora; minister jest niepotrzebny. Jeden z profesorów zwyczajnych oświadczył jednak, że w tej sytuacji przejdzie do szkoły prywatnej, gdzie zresztą zarobi znacznie więcej... W Grand Prix Belgii przypomnieli o sobie zawodnicy drugiej linii. Bardzo dobrze spisali się na Francorchamps kierowcy Williamsa. Młodszy z braci Schumacherów, Ralf, ukończył wyścig na doskonałym trzecim miejscu, natomiast jego kolega z zespołu, Jenson Button, na miejscu piątym. Niestety, na Brytyjczyku ciąży zarzut wypchnięcia z toru zajmującego drugie miejsce Jarno Trulli. Stało się to w momencie, kiedy Button próbował zaatakować Włocha na jednym z pierwszych okrążeń toru. W kategorii wokalistów od lat 7 do 10 zwyciężyła Nina Pikulska ze Szkoły Podstawowej w Mokrzyskach. Wśród instrumentalistów przyznano dwa wyróżnienia- w kategorii 14- 16 lat zwyciężył Jakub Rybicki( Gimnazjum nr 2 w Brzesku), zaś w kategorii 10- 13 lat Izabella Zięcina ze Szkoły Podstawowej w Uszwi. ( INF. WŁ.) Uniwersytet Jagielloński- jeden z najstarszych europejskich uniwersytetów- świętuje rocznicę 600-lecia odnowienia, czyli nadania przez króla Władysława Jagiełłę tej Wszechnicy tzw. przywilejów fundacyjnych. Obchody związane z tą rocznicą już trwają( zakończą się w maju 2001 roku), ale główne imprezy ,, spotkania naukowe konferencje zaplanowano pomiędzy 28 września a 2 października br. Czerwoni mają stały obyczaj: by ogłupić ludzi, do słowa dodają inne, całkowicie zmieniające jego znaczenie, jak np. "krzesło"-" krzesło elektryczne". Zazwyczaj jest to słowo "społeczny"- np." społeczna nauka Kościoła", oznaczająca coś odwrotnego niż" nauka Kościoła", ,, czy" społeczna gospodarka rynkowa"- nie będąca, oczywiście, gospodarką rynkową," sprawiedliwość społeczna"- czyli niesprawiedliwość," demokracja socjalistyczna". Służba konwojowa miałaby stanowić część służb więziennych. Podpułkownik Janusz Kierach z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Krakowie uważa jednak, że na razie nie jest to możliwe:- W przyszłym roku mamy w całej Polsce dostać 60 dodatkowych etatów, a z tego nie może powstać nawet jedna kompania patrolowa. - Skończy Pan niebawem 25 lat. To na tyle mało, że będzie Pan mógł startować jeszcze w innych konkursach. Podjął Pan już tego typu decyzję? - Jeszcze nie. W kilku konkursach chętnie wziąłbym udział, np. w Sydney, ale są to bardziej luźne pomysły niż konkretne plany. Wszystko jednak uzależniam od wyniku Konkursu Chopinowskiego w Warszawie. Niełatwe zadanie w rundzie wiosennej czeka także beniaminka z Radymna. MKS w końcówce przegrał kilka meczów i zanotował bolesny upadek. Całe zło rozpoczęło się od przegranej w Dynowie, która pozostawiła uraz psychiczny. Następnie przyszły porażki z Pogonią ,, i Kolbuszowianką( 0- 5) Strugiem Tyczyn JKS Jarosław. W pięciu ostatnich meczach jesieni MKS nie zdobył nawet punktu, strzelając 3 gole, a tracąc 14! Bo nie istnieje Ministerstwo Zdrowia Zwierząt ,, Kasy Chorych Zwierzaków( w tym Branżowa- dla wilczurów policyjnych!) Wojewódzcy Weterynarze- itp. Czerwone Pijawki ssące naszą krew! To znaczy: nie chłepcą krwi naszego zwierza. Natomiast naszą- tak! Widać: nasza jest smaczniejsza! - Mieszkańcy polskiej wsi, w okresie głębokich przeobrażeń w funkcjonowaniu państwa, czują się zagubieni i niedoinformowani- twierdzi Tadeusz Głowacki. - Celem funkcjonowania uniwersytetu byłoby prowadzenie szerokiego wachlarza szkoleń dla tej właśnie niedoinformowanej , a często zdezorientowanej grupy obywateli polskich, mieszkających na wsi. Edukacja obejmowałaby przede wszystkim osoby wiążące swoją przyszłość z prowadzeniem gospodarstw rolniczych , ogrodniczych oraz całą sferą obsługującą producenta żywności. Od stycznia do końca czerwca wynagrodzenie bez wypłat z zysku w przedsiębiorstwach wzrosło o 14,3 proc. wobec analogicznego okresu 1999 roku. W czerwcu tego roku w przedsiębiorstwach pracowało 5 mln 294,8 tys. osób, czyli tyle samo co w maju 2000 roku. Wobec czerwca 1999 roku liczba zatrudnionych spadła o 3,0 proc. Od początku roku do końca czerwca w porównaniu z analogicznym okresem 1999 roku zatrudnienie obniżyło się o 3,5 proc. Młodzi muzycy w wyborze prezentowanych utworów opierają się przede wszystkim na klasyce poezji śpiewanej, sięgając po repertuar Wolnej Grupy Bukowina , czy Bułata Okudżawy nieśmiertelnego Edwarda Stachury. Powstaje też nowa klasyka, jak np. bardzo chętnie interpretowane piosenki Grzegorza Turnaua. Są też tacy, którzy sami piszą teksty i komponują do nich muzykę. Sprawa przygotowanego regulaminu podwyżek i skredytowania brakującej kwoty będzie przedmiotem sierpniowej sesji Rady Miasta. - Regulamin był skonsultowany ze związkami zawodowymi. Po decyzji radnych jeszcze miesiąc potrwa wprowadzanie nowych zasad, ale najpóźniej od 1 października br. ruszą wypłaty z wyrównaniem od 1 stycznia- zapowiada Barbara Rokowska, dyrektor Zarządu Szkół i Przedszkoli Miejskich. Szczęście dopisało jednak detektywom kontynuującym inny wątek śledztwa. Jeden z banków powiadomił policję, iż do jego kas trafiło świadectwo depozytowe wartości 10 dolarów, jedno z tych, którymi opłacono okup. Uregulowano nim należność w jakimś garażu na Bronksie. Pracownik garażu odnotował na świadectwie numer rejestracyjny samochodu klienta. Paweł Trojnar, trener Polonii, powiedział po meczu:- Resovia tak, jak przewidywaliśmy postawiła na agresywną grę w obronie. Doskonale zagrał u nas Krzysztof Zych. W samą porę z odsieczą przybył Amerykanin Penebarth. Najważniejsze, że w decydujących momentach nie zadrżała mu ręka i zdobył potrzebne punkty. Wynik referendum to porażka SKL, do którego należą zarówno, jak i wójt przewodnicząca Rady Gminy Teresa Grzegorzek. Inicjatorzy odwołania władz są związani z Ruchem Społecznym AWS i po części PSL, a główny oponent wójta- radny Wawrzyniec Kalisz był w 1990 r. założycielem komitetów obywatelskich. Sam zresztą rekomendował Czesława Konickiego na stanowisko pierwszego wójta w nowym demokratycznym ustroju. W sobotnie popołudnie, w jedlickim Gminnym Ośrodku Kultury, otwarta została wystawa zatytułowana" Sami swoi". Prezentowane są na niej obrazy , i rzeźby książki twórców związanych z gminą Jedlicze. W uroczystym otwarciu wystawy uczestniczyli licznie zaproszeni goście, a wśród nich senator Jerzy Borcz , oraz poseł Andrzej Kozioł wiceburmistrz Jedlicza, Krystyna Twaróg. - Cieszę się, że udało się nam zorganizować tak swojską wystawę- mówiła do zebranych dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury, Teresa Szewczyk. Skandalicznie zachowali się na koniec kieleccy kibice, którzy obrzucili schodzących do szatni zawodników z Krzeszowic stekiem niewybrednych wyzwisk. - Pojedynek był ciekawy, ale obie drużyny stać na więcej. To chyba trema spowodowała, że zawodnicy nie zagrali na najwyższym poziomie. Nastawiliśmy się na kontry i już do przerwy mogliśmy prowadzić- powiedział Ryszard Kruk, trener Świtu. Ruch: Wierzchowski- Fornalik( 78 Jamróz) ,, Masternak Jikija- Surma ,,,, Woś Paluch Grzelak Madej( 46 Górski)- Śrutwa( 59 Bizacki) , Gorawski. Mecz w piątek. Legia po dwóch porażkach i remisie w ostatnich spotkaniach tym razem pokonała bardzo dobrze spisujący się w rundzie wiosennej Ruch Chorzów. Gospodarze przez całe spotkanie mieli zdecydowaną przewagę. Tylko szczęśliwym interwencjom Wierzchowskiego Ruch zawdzięcza nikłą porażkę. Laureaci przez najbliższe trzy lata będą otrzymywali do dyspozycji po 75 tys. zł rocznie. Część subwencji wykorzystają jako stypendia dla siebie, a za resztę pieniędzy mogą przyznawać stypendia młodszym współpracownikom, kupować książki , aparaturę oraz opłacać udział w konferencjach naukowych. Obecnie z programu subsydiów dla uczonych korzysta razem z tegorocznymi laureatami 60 naukowców.( MADE) Konsekwencje ataków z 11 września odczuwają nie tylko, ale także pasażerowie, którzy są skrupulatnie sprawdzani na lotniskach załogi, którym nie pozwala się zabrać na pokład nawet pilników i nożyczek do paznokci. Piloci twierdza, że niezależnie od obecnych ograniczeń, tylko posiadanie broni palnej pozwoli na zapewnienie bezpieczeństwa w razie dostania się na pokład terrorystów czy szaleńców. Przyjęte przez radnych stawki są zgodne z naszymi wczorajszymi informacjami. Za wodę z ujęcia w Opatkowicach jej odbiorcy zapłacą 1,92 zł. Woda ta dostarczana jest m.in. do mieszkań w Proszowicach. Za wodę z ujęcia w Smoniowicach, która trafia do gospodarstw, położonych w północnej części gminy, trzeba będzie zapłacić 1,79 zł. Odprowadzenie do kanalizacji metra sześciennego ścieków kosztować będzie 2,19 zł. Do wszystkich tych stawek należy jeszcze doliczyć 7-procentowy podatek VAT. Wystawę uznano za skandal, a krytyk Leroy z "Chiarivari" nazwał drwiąco jej uczestników "impresjonistami". Od rzeczy, bo impresjonizm nie był jeszcze malarską formułą i nie został obwarowany żadnymi doktrynalnymi regułami, które warunkowałyby udział w wystawie. Te mieli dopiero opracować pointyliści, wyznający ściśle naukowe zasady widzenia i kształtowania malarskiej powierzchni. Na czele grupy wołomińskiej stał i nadal stoi Henryk N., "Dziad". W latach 70. i 80. rozwoził wozem konnym węgiel i pośredniczył w sprzedaży kradzionych rzeczy. Wówczas nawiązał kontakty ze światem przestępczym. Zanim trafił do więzienia w Białymstoku, oficjalnie prowadził w Ząbkach kantor i warsztat samochodowy. Ostatnia dwójka. Schmitt skacze o 10 metrów krócej niż w 1. serii( 117 m) i spada aż na 7. miejsce. To dla niego porażka. Na rozbiegu staje Jussilainen. Powiewają fińskie flagi. Risto skacze krócej niż w 1. serii na 123 metry, ale wystarcza to do wygranej. Wyprzedza Małysza o 1,6 punktu. W naszej 5. grupie zmierzą się Ukraina z Białorusią, mające dotąd identyczny dorobek. Mecz Armenia- Walia to pojedynek raczej maruderów stawki. Andora gra z Holandią na obcym terenie, bo w Barcelonie na stadionie Espanyolu. Obiekt w Andorze jest za mały, by pomieścić wszystkich chętnych. Gmina płaci za konkretne prace przy odśnieżaniu dróg. Dlatego lżejsza zima oznacza mniejsze wydatki. - Czy będą tu konkretne oszczędności, będzie wiadomo dopiero w grudniu tego roku- mówi burmistrz Kęt Roman Olejarz. - Co prawda zima nie była zbyt uciążliwa dla mieszkańców, jednak nie była też tania, co wiązało się z częstymi gołoledziami, a co za tym idzie- z potrzebą posypywania dróg. Czerkawski grał 19 minut 16 sekund, był bardzo aktywny, 5-krotnie strzelał na bramkę rywala, ale nie zaliczył ani, ani gola asysty. Polak dwukrotnie został odesłany na ławkę kar. Świetnie bronili w tym meczu obaj bramkarze Osgood z Islandersach i Fin Kiprusoffa w San Jose. Wojciech Gąsienica-Byrcyn nie wróci na stanowisko dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego, to już sprawa przesądzona. Wciąż nie wiadomo jednak, jakie propozycje pracy ma dla niego minister ochrony środowiska. - Pani Ewa Symonides przedstawiła ministrowi swoje stanowisko dotyczące sytuacji w Tatrzańskim Parku Narodowym- powiedział nam wczoraj Andrzej Walkowiak, rzecznik prasowy ministra ochrony środowiska. - To, że Paweł Skawiński nie zostanie odwołany z funkcji dyrektora TPN, jest już w zasadzie sprawą przesądzoną. Wieczorem izraelskie myśliwce i śmigłowce zaatakowały budynki palestyńskich służb bezpiecześńtwa i policji w Gazie oraz w Ramallah i Dżeninie na Zachodnim Brzegu Jordanu. Władze Autonomii Palestyńskiej oznajmiły, że w tej sytuacji nie są w stanie podjąć zapowiedzianych wcześniej kroków przeciw radykalnym islamskim ugrupowaniom Hamas i Dżihad. Kilkunastu baców przybyłych do Ludźmierza z drewnianej stągwi czerpało święconą wodę, by pokropić nią owcze stada, gdy z początkiem maja ruszą na letni wypas. Z koszyka przed ołtarzem zabierali bacowie szczapy święcone w Wielką Sobotę. Rozpalą nimi pierwszą watrę przy szałasie. W przykościelnym ogrodzie, po mszy, ks. Zoń kropił święconą wodą ludźmierskie stadko, czyli 109 owiec , i baranów jagniąt z zagród Jana Sojki i Józefa Hreśki. Dziś Kraków obchodzi święto swego patrona- św. Józefa. W związku z tym władze miasta zapraszają krakowian w samo południe na Rynek Główny. Odbędzie się tam uroczystość przekazania przez władze Krakowa Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej nowego samochodu-drabiny Magirus SD 37, połączona z pokazem sprzętu strażackiego i występami zespołu Andrusy oraz Olka Makino. W czerwcu w Hiszpanii odbędą się II Światowe Igrzyska Lotnicze. Oficjalne otwarcie imprezy nastąpi 23 czerwca w Sewilli, a zakończenie 1 lipca w Jerez de la Frontera, jednak zawody w wielu dyscyplinach trwać będą znacznie dłużej. Pod hiszpańskim niebem odbywać się będą m.in. zawody samolotowe ,,,, i szybowcowe lotniowe paralotniowe mikrolotowe spadochronowe. Nasz kraj reprezentować będzie około 60 zawodników i zawodniczek w 8 dyscyplinach. - Jogurt produkuje się na bardzo kosztownych liniach technologicznych, my swój produkt wyrabiamy własnym sumptem , nieco inną metodą- informuje wiceprezes. Zapytaliśmy czy bardzo zbliżona nazwa( przestawiono kolejność tylko jednej litery), która prawdopodobnie przez większość odczytywana jest jako JOGURT, nie oszukuje klientów. Pani Maria Figiel jest teściową Barbary. Mieszka od kilku lat w podwiśnickich Kopalinach. Przeprowadziła się tutaj z Krakowa. Jej synowa Barbara pochodzi z kolei z tych stron, ale wraz z rodziną mieszka teraz w Krakowie. Pani Maria, która malowaniem zaraziła się od swej synowej przed dziesięciu laty, uprawia również koronkarstwo i pisze. Zebranych na wernisażu gości przywitała zabawnym , napisanym przez siebie wierszem. Funkcjonariusze Komisariatu Policji w Zatorze zatrzymali 25-letniego mieszkańca Wadowic. Podczas rutynowej kontroli drogowej odkryli w jego polonezie obrazy o tematyce sakralnej wycięte z ram. Po krótkim dochodzeniu wyszły na jaw związki z kradzieżą rzeźb dokonaną w styczniu z kościoła w Limanowej. Mężczyzna przekazany został do dyspozycji limanowskich policjantów Lora Szafran, od lat jedna z czołowych polskich wokalistek- ukończyła z wyróżnieniem wspomniany wydział katowickiej uczelni, po czym m.in. występowała z grupą Walk Away. Śpiewa jazz i muzykę pop. Bilety do nabycia w Diecezjalnym Centrum Informacji, ul. Wiślna 12a( pn.- pt. w godz. 10- 17) oraz w kasie filharmonii. Najciekawszym pojedynkiem tych dwóch kolejek był mecz pomiędzy zakopiańskim Janem a nowotarskim Lex Teamem. Dotychczasowy wicelider Jan nie sprostał swym przeciwnikom, tracąc na rzecz ich drugą lokatę w tabeli. Do zakończenia zmagań w nowotarskiej lidze koszykarskiej pozostały jeszcze dwie kolejki. Po rundzie zasadniczej cztery najlepsze drużyny wystąpią w rundzie play off. W czerwcu inwestor uzyskał również z Krajowego Funduszu Mieszkalnictwa poprzez Bank Gospodarstwa Krajowego preferencyjny kredyt na budowę. Będzie on spłacany z czynszu lokatorów, którzy tutaj zamieszkają. W Wadowicach przekazane zostaną mieszkania" pod klucz", wyposażone m. in. w kuchenkę gazową , piecyki gazowe. - Do takich mieszkań można się wprowadzać od razu- podkreśla Marian Bryksy, prezes grupy inwestycyjnej Bryksy, która jest wykonawcą inwestycji w Wadowicach. Firmy oferujące kabriolety licytują się, nie tylko, ale również poziomem bezpieczeństwa prostotą i czasem otwierania i zamykania dachu w kabriolecie. W volvo podnoszenie lub opuszczanie dachu odbywa się automatycznie, co zajmuje 30 sek. Wystarczy nacisnąć jeden przycisk, by zobaczyć niebo nad głową. W trosce o harmonię wnętrza i nadwozia oferowane są dachy w różnych kolorach, współgrających z barwą nadwozia. W zamian jednak Gminne Centrum Kultury i Czytelnictwa organizuje w niedzielę, 2 września, festyn rodzinny. Odbędzie się on na boisku sportowym miejscowego Liceum Ogólnokształcącego. Jego rozpoczęcie zaplanowano na godzinę 15. W części artystycznej zaprezentuje się kapela ludowa Kazimierza Kantora z Dębicy oraz młodzieżowy zespół mocnego uderzenia "Akron" z Tarnowa. Na 2 kwietnia wyznaczono spotkanie zarządu miejskiego Kalwarii Zebrzydowskiej z radą nadzorczą Wadowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej w sprawie losów działek budowlanych przy ul. Weissa w Kalwarii. Spotkanie to odbędzie się przed drugą rozprawą sądową w tej sprawie, którą zaplanowano na połowę kwietnia. Inwestycja ta może poprawić byt rolników, którzy mają wiele problemów ze sprzedażą owoców , i warzyw zbóż. O fundusze rządowe starał się m.in. poseł Grzegorz Cygonik. - Interwencje i rozmowy z ministrem Arturem Balazsem przyniosły skutek. MRH został ujęty w rządowym programie i otrzyma wsparcie finansowe w postaci pożyczki ze środków Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w wysokości 0,6 mln zł- powiedział wczoraj "Dziennikowi" poseł Cygonik.( KIS) Samobójstwo w Wielkiej Brytanii nie jest karalne, jednak za udzielenie pomocy w odebraniu życia grozi 14 lat więzienia. Pięciu lordów podtrzymało październikowe orzeczenie sądu niższej instancji i orzekło, że sąd nie może zapewnić niekaralności mężowi pani Pretty oraz że taka odmowa nie narusza praw zagwarantowanych w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Imię i nazwisko: Jerzy Błaszczyk. Data i miejsce urodzenia: 11 września 1941 w Olszanie. Stan cywilny: wdowiec, syn Tomasz( farmaceuta w najstarszej aptece w Nowym Sączu, w rynku" Pod Orłem"). Wykształcenie: Wyższa Szkoła Rolnicza w Krakowie- wydział melioracji i budownictwa wodnego( 1966). Przy zwolnieniach grupowych procedura wygląda w ten sposób, że owa dramatyczna decyzja podjęta przez dyrekcję przedsiębiorstwa poprzedzona być musi konsultacjami ze związkami zawodowymi. Wczoraj takowe rozmowy były kontynuowane. Ustalano, które grupy zawodowe przeznaczone zostaną do zwolnienia. W momencie, kiedy informacja o drastycznym ograniczeniu stanu zatrudnienia trafi do Urzędu Pracy, rozpocznie się postępowanie związane ze zwolnieniami grupowymi. Pierwsze osoby znajdą się za bramą ZNTK już pod koniec czerwca. - Podobno będziemy musiały obsłużyć ok. 5 tysięcy ludzi- odzywa się znad papierów druga z pań, Maria Magryś. - Wyliczyli w Krakowie, że do czerwca, a więc do ostatecznego terminu zapisywania się na akcje, możemy tu przyjąć dwie trzecie z tych ludzi. Podobno mają zatrudnić kolejnych sześć osób do tej pracy i uruchomić stały dyżur w Nowym Sączu , i Rzeszowie Przemyślu. Wieczorem w rejonie Ramallah na Zachodnim Brzegu Izraelczycy ostrzelali palestyński samochód, raniąc dwie osoby. Premier Izraela Ariel Szaron wyraził nadzieję, że wkrótce uda się doprowadzić do" bezpośrednich kontaktów" z liderem Autonomii Palestyńskiej Jaserem Arafatem. Tego rodzaju sformułowanie zawarte zostało w liście, który Szaron wysłał do Arafata w odpowiedzi na gratulacje z okazji objęcia władzy. - Spotkanie Szarona z Arafatem jest tylko kwestią czasu- oznajmiły wczoraj źródła arabskie w Izraelu. Uroczystość uświetniły popisowe interpretacje fragmentów znanych dzieł literackich oraz występy wokalno-muzyczne. W tym samym czasie w" Galerii na Poddaszu" plastycy wystawiali swoje prace. Uczniowie liceum po raz kolejny udowodnili, że wbrew powszechnym tendecjom do narzekania na współczesną młodzież, mamy jednak powody do dumy. Dzięki akcjom z lat poprzednich kupiono specjalistyczny sprzęt medyczny m.in. ultrasonograf wraz z sondą sektorową ,, i elektrokardiografy pompę infuzyjną dla noworodków zestaw do drenażu jamy opłucnej sprzęt rehabilitacyjny. Ośrodek Rehabilitacyjny otrzymał wannę do masażu hydro-powietrznego, która służy dzieciom. Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu dostało natomiast elektrokardiografy- z zestawem pompy infuzyjnej oraz z osprzętem. Dwumetrowy Czech zamierza starać się o... obywatelstwo polskie. - Mieszkam pod Ostrawą, bardzo blisko Katowic, jeżdżę w polskiej grupie, mówię troszkę po polsku, więc drugi paszport by się przydał- dodał Sosenka. Czwarty etap z metą w Kielcach wygrał w sobotę Holender Stefan van Dijk z grupy Batavus. Na finiszu wyprzedził Krzysztofa Jeżowskiego z łódzkiego zespołu Mikomax Browar Staropolski oraz Jacka Mickiewicza( Atlas Lukullus Ambra). ARTUR SARNAT- 7. Pewny punkt drużyny, bronił bezbłędnie, w jednym przypadku po strzale z wolnego w 24 min w sukurs przyszedł mu słupek. MAREK ZAJĄC- 4. Zaczął źle, był mało zwrotny, brakowało mu szybkości. Pod koniec meczu jakby rozegrał się, w 70 min mógł zdobyć gola, po jego "główce" piłka uderzyła w poprzeczkę. - Jeśli, to chodzi o popyt krajowy w stosunku do IV kwartału niewiele powinno się zmienić- dodał Witkowski. Ministerstwo Gospodarki podało w czwartek, że szacuje wzrost PKB w I kwartale na 2,3 proc. W poszczególnych kwartałach 2000 roku wzrost PKB słabł, i w I kwartale 2000 roku wyniósł 6 proc., w II kwartale 5,2 proc., w III kwartale 3,3 proc., a w IV kwartale 2,4 proc. Roszczenie kasy chorych o zwrot kosztów świadczeń zdrowotnych przedawnia się po trzech latach od dnia doręczenia zobowiązanemu wezwania do zapłaty. W każdym wypadku jednak roszczenie przedawnia się po 10 latach od dnia powstania szkody. Projekt zmienia także inne ustawy mające związek z wprowadzeniem obowiązku zwrotu kasom chorych kosztów leczenia przez sprawców szkód na zdrowiu. Kasy chorych szacują, że leczenie jednej osoby poszkodowanej w wypadku kosztowało przeciętnie 5740 zł. Matka pani Wioletty Helena C. nie ma wątpliwości, że jej córka powinna zostać w Podegrodziu. Jej zdaniem zbyt długo chciała ratować związek, który nie miał przyszłości. - Omal nie przypłaciła tego życiem- stwierdza stanowczo Helena C. - A przecież żyć musi, choćby dla tych dzieci. One już zdecydowały, że do ojca nie wrócą. Komitet" Rodzina i Sprawiedliwość", który w wyborach na burmistrza Jasła wystawił kandydaturę Witolda Lechowskiego, w drugiej turze poparł kandydata Przymierza Samorządowego Prawicy Andrzeja Czerneckiego, obecnego burmistrza. Poparcia Andrzejowi Czerneckiemu udzieliły również Prawo i Sprawiedliwość oraz Liga Polskich Rodzin. O poparcie w drugiej turze dla obecnego burmistrza zaapelował także lider jasielskiej Unii Polityki Realnej Jan Chrzanowski. Projektu bronią posłowie SLD i UP. - Jesteśmy jedynym krajem na świecie, w którym współpraca z wywiadem jest uważana za czynność naganną. Moim zdaniem, wywiad PRL działał w interesie ówczesnego państwa polskiego- mówi Janusz Zemke, wiceminister obrony , poseł SLD. - Nie chcemy znieść lustracji, a jedynie nadać jej cywilizowany charakter. - Co w Twoim życiu prywatnym? - Zdałem maturę, jestem studentem AWF w Katowicach... - Dlaczego Katowice , a nie Kraków? - Bo jest tam specjalizacja w skokach , silny klub narciarski AZS AWF Katowice. Studiują tutaj Łukasz Kruczek ,, Grzegorz Śliwka Krystian Długopolski, teraz obok mnie studentem został Tomek Pochwała. Po przerwie Czarni podkręcili tempo gry( bardzo ładne akcje ofensywne Niżnika) i zaczęli ostrzeliwać bramkę Gierlickiego, który obronił strzały Zycha i Niżnika, ale przy uderzeniu Kasprzyka był już bezradny. Dominacja Czarnych była coraz większa, czego efektem były dwa kolejne gole. Ponadto w 68 min po strzale Żuławskiego piłka trafiła w poprzeczkę, a w 87 min piłkę po strzale Zycha z trudem wypiąstkował Gierlicki. Wojciech Skucha, ordynator oddziału pulmonologii, pytał o ministerialny pomysł stworzenia sieci szpitali publicznych. - Mam mieszane uczucia. Powstanie takiej sieci będzie oznaczało, że niektóre placówki zostaną odgórnie skazane na kalectwo finansowe. Z naszych informacji wynika, że szpital proszowicki nie znajdzie się w tej sieci. Pytam więc, czy osoby, które leczą się u nas, płacą gorszą składkę na ubezpieczenie zdrowotne niż pozostali? Przedwyborczy proces, o którym pisaliśmy w piątek, zakończył się w pierwszej instancji zwycięstwem Teofila Wojciechowskiego- kandydata na radnego powiatowego, którego inny kandydat do tej samej rady- Jerzy Lysy, oskarżył o wykorzystywanie stanowiska burmistrza Bochni( w poprzedniej kadencji) do osiągania osobistych korzyści majątkowych. Chodziło o zamianę działek rolniczych należących do córek T. Wojciechowskiego na budowlane. Były burmistrz twierdził natomiast, iż wymieniane przez J. Lysego działki nadal są rolne. Bardzo mocną bronią siatkarzy Okocimskiego był serwis. To ten element gry pozwalał gościom na uzyskanie większej przewagi, może z wyjątkiem III seta, gdy nieco rozluźnili szyki, a może dało o sobie znać zmęczenie długą podróżą. - Oczywiście nauka jest dla mnie najważniejsza. Gdyby w sporcie mi się nie powiodło, bez wyższego wykształcenia niewiele można dzisiaj zdziałać. Nie znaczy to, że rezygnuję ze sportu. Przed następnym sezonem zorientuję się, czy w mojej obecnej szkole będę mógł sobie wziąć urlop dziekański. Jeśli, to tak chciałbym spróbować sił w takiej drużynie, gdzie będę mógł się rozwijać sportowo. "Pasy" otrząsnęły się w końcówce. Najlepszy na boisku Paszkiewicz przyjął podanie Grodzickiego, zbiegł do środka i mimo starań Kuźnika oraz Wortmanna celnie uderzył z prawej nogi. Tuż przed ostatnim gwizdkiem Treszczyński zmarnował dogodną okazję. Dobre , żywe spotkanie. Drużyny myślały przede wszystkim o tym, jak strzelać gole. Może nie całkiem o to chodziło trenerom, ale przynajmniej te kilkadziesiąt osób przeżyło trochę emocji. Andrzej Paszkowski z Nowego Targu , i Krzysztof Haładyna z Bukowiny Zbigniew Pytel z Białki Tatrzańskiej zdobyli główne nagrody w konkursie fotograficznym" Tatrzańska Jesień 2002", organizowanym przez starostwo tatrzańskie. Na konkurs napłynęły 72 prace, nadesłane przez 12 fotografów amatorów, a więc znacznie mniej niż w zeszłym roku. Oceniali je: Barbara Baniecka-Dziadzio ,,,, i Stanisław Momot( przewodniczący jury) Maciej Krupa Marek Król-Józaga Paweł Murzyn Krzysztof Król-Łęgowski. Dziękując za uchwalenie tego budżetu, Edward Brzostowski wyjaśnił, że nie jest to jego projekt. - Termin ustawowego przedłożenia projektu Radzie Miasta i Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Rzeszowie upłynął 15 listopada i nie został przez ustępujący Zarząd Miasta poprzedniej kadencji dotrzymany. Obowiązki burmistrza objąłem 19 listopada, stąd też nie miałem większych możliwości przepracowania tego projektu. Propozycje stosownych zmian przedłożę radzie w późniejszym terminie jako autopoprawkę. Komunikat NFI Foksal mówi, że Fundusz zbył już 759 tysięcy akcji za cenę blisko 2,5 miliona złotych( co stanowi 33 % w kapitale zakładowym ZNTK). Jak nam wiadomo umowa z Foksalem gwarantowała też przejęcie przez EKF kolejnych 30 procent akcji od innych NFI. Inne komunikaty się nie pojawiły w tej sprawie na razie, ale według naszych informacji Europejska Korporacja Finansowa ma już większość udziałów w ZNTK. Najskuteczniejszym zawodnikiem poniedziałkowej serii meczów był Szwed Naeslund, który zdobył trzy bramki dla Vancouver w wyjazdowym meczu z San Jose( 5- 2). Psychologowie ostrzegają- młodzi wyznają kult siły, a ich rzeczywistość kreuje film lub komputerowe gry, w których gęsto padają trupy. - Oni nie znają innych metod rozwiązywania problemów, takich jak rozmowa lub ustępstwo, uznawane za oznakę słabości- mówi Alaksandra Adamek. - Dlaczego przyjąłeś optykę dziecka w tekstach napisanych na album" Uwaga, jedzie tramwaj!"? - Było mi łatwiej opowiadać o sobie z perspektywy własnego dzieciństwa, ponieważ mam z tego okresu mnóstwo silnych wspomnień. To właśnie wtedy kształtowała się moja dzisiejsza osobowość. Takie cechy, jak nadwrażliwość czy skłonność do depresji, mają swoje źródła w moim dzieciństwie. Demony, które mnie męczą, są ciągle te same, zmienił się tylko mój sposób ich postrzegania. Autorzy listu opisują historię kilku lat przekształcania dobrze prosperującego przedsiębiorstwa państwowego w magazyn części do składania niewielkich partii amortyzatorów. Twierdzą oni, że obecni właściciele zakładu podstępnie wykupili akcje od załogi, a posiadając pakiet większościowy przystąpili do zwalniania pracowników ,, zmniejszania powierzchni produkcyjnej likwidacji zaplecza socjalno-bytowego. Sugerują, że podobna sytuacja panuje we wszystkich spółkach z udziałem kapitału zagranicznego. Pierwszy mecz: 1- 1 , awans Wisły Kraków. Piłkarze krakowskiej Wisły sprawili wspaniały prezent wszystkim sympatykom futbolu w Polsce. Awansowali do czwartej rundy Pucharu UEFA, gromiąc w Gelsenkirchen Schalke 04, zespół, który w poprzednim etapie rozgrywek wyeliminował Legię Warszawa( 3- 2 , 0- 0). Wiślacy zgnietli niemiecką drużynę siłą ofensywy. Proponuje się w niej wyłożenie placu dwukolorową kostką brukową z elementami ozdobnymi oraz przygotowanie specjalnego miejsca na znicze. Ponadto staną nowe maszty flagowe, a przed pomnikiem będzie dodatkowa płyta marmurowa. Do projektu został wprowadzony jeszcze dodatkowy element, którym jest oświetlenie dekoracyjne. Aby ograniczyć koszty, projektanci zakładają położenie nowej nawierzchni na już istniejącej. Wcześniej jednak konieczne będzie odwodnienie terenu. - Dawniej piłkarze więcej potrafili? - Tak. I wszystko było bardziej poukładane. Młody zawodnik, zanim zyskał akceptację u starszych, nosił piłki na trening i w szatni siedział tam, gdzie mu pozwolono. Były pewne zasady, człowiek uczył się nie tylko, ale i grać w piłkę szacunku dla tradycji. Teraz jest inaczej. Proszowiccy strażacy wyjeżdżali w ostatnim czasie do dwóch pożarów, spowodowanych prawdopodobnie przez podpalaczy. W czwartkowe popołudnie gasili płonący śmietnik przy ul. Brodzińskiego w Proszowicach. W piątek nad ranem w Książnicach Wielkich( gm. Koszyce) palił się samochód marki Lublin z instalacją gazową. Mimo starań strażaków, pojazd spalił się całkowicie. Przypuszczalną przyczyną pożaru było podpalenie. ( GC) Uczestnicy zawodów rywalizowali w kilku dyscyplinach, m.in: bieg( dystans od 25 do 800 m) ,,,,,, pchnięcie kulą skok w dal skok wzwyż sztafety wyścigi i slalom na wózkach rzut piłeczką palantową oraz tenisową z wózka. Zwycięzcami zawodów byli wszyscy uczestnicy, którzy otrzymali pamiątkowe dyplomy i nagrody. - To jest jeden z najładniejszych obiektów rozrywkowych w tej chwili w Krakowie- przekonuje mnie pan po pięćdziesiątce w marynarce. - Wpadliśmy tu po raz pierwszy, na, powiedzmy, rekonesans. Będziemy to miejsce polecać naszym dzieciom. - Lubimy zaglądać do takich dużych centrów. Najczęściej robimy zakupy tam, gdzie można zabrać wnuki, wypić kawę i zjeść torcik- dorzuca elegancko ubrana żona. - To znakomite miejsce na spędzenie weekendu. - To prawda, tymczasem do 80 procent wypadków dochodzi z winy ludzi. " Czarna skrzynka" zapisze popełniony błąd, ale już po fakcie. Trzeba to uprzedzić, a nie ograniczać się do likwidacji skutków. Przecież im, tym lepiej wyszkolony kierowca większe bezpieczeństwo. - Czy polscy kierowcy zawodowi rzeczywiście są profesjonalistami? Jeśli A2 wydaje się za małe, zaś A4 za duże, zawsze można sięgnąć po" złoty środek", czyli po A3. Audi A "trójka" powstała z myślą o tych, których nie stać na jednoznaczną decyzję co do rozmiarów i wielkości auta, a którzy mimo to chcieliby zostać klientami firmy spod znaku czterech kółek. Samochód pojawił się na rynku po raz pierwszy w 1996 roku, zaś niedawno poddany został drobnemu faceliftingowi. Do Urzędu Miasta w Libiążu zgłosiła się firma z Wadowic zainteresowana budową mieszkań w mieście. Chodzi o postawienie dwóch bloków wielorodzinnych na os. Flagówka. Aby można było rozpocząć inwestycje, konieczne jest zainteresowanie ze strony co najmniej 20 osób. Niestety, choć potrzeby mieszkaniowe w gminie są duże, mieszkańcy nie mają pieniędzy na zakup nowego mieszkania. Do końca nie są wyjaśnione przyczyny śmierci 14-latka. Chłopiec grał w piątek w piłkę z kolegami na jednym z podwórek przy ul. Szpitalnej. Z relacji naocznych świadków wynika, że około godz. 19 został w czasie wspólnej zabawy z rówieśnikami dość mocno trafiony piłką w klatkę piersiową. Najprawdopodobniej właśnie wtedy doznał poważnego urazu, w wyniku którego zmarł. Na razie nie jest znana bezpośrednia przyczyna jego śmierci. RATOWANIE MORZA MARTWEGO. Żeby uratować Morze Martwe przed wyschnięciem, Izrael rozmawia z Jordanią na temat budowy rurociągu, który zasiliłby Morze Martwe wodami Morza Czerwonego. WYZNANIE MINISTRA. Kanadyjski minister sprawiedliwości oraz prokurator generalny Martin Cauchon przyznał we wtorek, że w młodości palił marihuanę. 1- 0. Z. Gałat podał do P. Giży, który plasowanym strzałem z 20 m umieścił piłkę tuż przy słupku. 1- 1. Kopiec zabrał piłkę G. Giży, a ten pociągnął go za koszulkę. Sędziemu nie pozostało nic innego, jak podyktować "jedenastkę". Wykorzystał ją Dobosz. - Obszar objęty ochroną jest duży, a ludzi niewielu- tłumaczy Zdzisław Bołoz. - Dlatego podobne akty wandalizmu mogą się zdarzyć, choć u nas jest to zjawisko marginalne. Funkcjonariusze SOK mają podobne uprawnienia jak policja. Mogą używać kajdanek ,,, a nawet pałek gazu łzawiącego broni palnej. W przyszłym miesiącu zyskają dodatkowo możliwość wypisywania mandatów. W przypadku zatrzymania chuligana malującego składy mają obowiązek przekazać go policji. ( SZEL) ( INF. WŁ.) W sobotę wieczorem komisarz wyborczy skreślił z listy kandydatów do Rady Miasta Krakowa Kazimierza Juszczyka z Samoobrony. Okazało się, że kandydat na radnego miejskiego stara się równocześnie o mandat radnego Sejmiku Województwa Małopolskiego, ale z listy Alternatywy Partii Pracy. Ze względu na wietrzną pogodę w stan pogotowia postawiono wszystkie służby zakopiańskiej ekspozytury Zakładu Energetycznego Kraków SA. - Z poważniejszych wypadków mamy odnotowane uszkodzenia dwóch linii średniego napięcia. Połamało nam słupy w Gliczarowie Górnym, a w Małem Cichem spadające drzewo zerwało linie energetyczne. Wszyscy pracownicy są w terenie, ponieważ mamy całą masę drobniejszych awarii- zaznacza dyspozytor Rejonu Energetycznego Zakopane Zakładu Energetycznego Kraków SA. Znane są już rywalki zespołu w finale mistrzostw Polski, który od 1 do 5 maja rozgrywany będzie w Gorzowie Wielkopolskim. Tarnowianki trafiły do grupy z Olimpią Poznań , i Łącznością Olsztyn MOSM Bytom. W drugiej grupie zagrają obok gospodyń, AZS PWSZ Gorzów zespoły Olimp Sokołów Podlaski , i Kasprowiczanka Ostrów Wielkopolski MOS Wrocław. Do półfinału awansują po dwie najlepsze drużyny. ( BD) Równie interesujące były programy przygotowane przez uczniów z pozostałych miejscowości. - Moja babcia żałuje, że nie ma już tradycji spotykania się w sąsiedztwie i wspólnego śpiewania piosenek- relacjonowała publiczności jedna z dziewczynek. Na niewielkiej wystawie zaprezentowano także pamiątkowe albumy, zawierające fotografie i opisy skarbów z historycznej przeszłości podjasielskich miejscowości. Już kilka godzin później, opierając się na zeznaniach zatrzymanego, policjanci dotarli do 17-letniego mieszkańca Skawicy, potem zatrzymano kolejnego dealera narkotyków- 22-letniego mieszkańca Zawoi , studenta Akademii Ekonomicznej. Wszystkich podejrzewa się o rozprowadzanie w powiecie suskim narkotyków, za co grozi do 10 lat więzienia. Na samym końcu policjanci ujawnili głównego dostawcę narkotyków. Okazał się nim 23-letni mieszkaniec Jaworzna( województwo śląskie) , student Wyższej Szkoły Zarządzania i Marketingu. - Czuję ogromną ulgę i satysfakcję- mówi wójt Nowego Brzeska Jan Chojka. - Po 30 latach udało się wreszcie wyremontować tę drogę. Podczas modernizacji wszyscy skupiali się na asfaltowaniu- tymczasem remont nie byłby możliwy, gdyby śmy nie zbudowali wcześniej instalacji kanalizacyjnej i nie wymienili starego wodociągu. Bez tego nikt nie rozpocząłby modernizacji samej jezdni. Bronisława Kilarecka, z domu Deptuch, urodziła się w podrymanowskich Łazach. W roku 1931 wyszła za mąż za murarza Bronisława Kilareckiego i prowadziła małe gospodarstwo. Urodziła trójkę dzieci, z których jedno zmarło w wieku 2 lat. Jej receptą na długowieczność jest nieobjadanie się( twierdzi, że od stołu powinno się wstawać głodnym) ,, i niezbyt długie spanie(" Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje") zgodne życie w małżeństwie dbałość o dzieci. Jak wynika z policyjnych obserwacji, pedofil zwabiał ofiary do swojej piwnicy lub suszarni. Przez jakiś czas w piwnicy miał nawet zainstalowaną konsolę do gier wraz z telewizorem, a w mieszkaniu samodzielnie skonstruowane CB Radio. Podobny sprzęt otrzymywały od niego dzieci i w ten sposób kontaktował się z nimi. Po raz drugi już w Brzeszczach rozegrano turniej siatkówki plażowej. Tym razem impreza miała miejsce w Brzeszczach-Borze. Do rywalizacji stanęło 11 zespołów. Stawką turnieju był puchar ufundowany przez dyrektora brzeszczańskiego Ośrodka Kultury- organizatora imprezy. Łaskawa zarówno, jak i dla organizatorów zawodników okazała się pogoda; deszcz przestał padać w momencie rozpoczęcia zawodów. Ta dzisiejsza , dość kuriozalna sytuacja to efekt tego, że opłaty za usuwanie drzew i krzewów podnoszono co roku o wskaźnik inflacji, ale kar nie zwiększano. Formalnie opłaty nadal są niższe od kar, ale trzeba do nich doliczyć 5 zł za podanie o zgodę na wycinkę i 76 zł opłaty skarbowej za pozytywną decyzję. To powoduje, że legalne wycięcie kosztuje więcej niż nielegalne. Utracił ją na 20 lat wyrokiem nowojorskiego sądu za zabójstwo swojej żony. Werdykt ten w jego przypadku oznaczał jednak coś więcej niż tylko utratę wolności. Chapin nim trafił za kraty był jednym z najgłośniejszych dziennikarzy i redaktorów prasy nowojorskiej , człowiekiem pełnym życia , wigoru, stojącym u szczytu kariery zawodowej. Taki dramatyczny zwrot w życiu w pełni uzasadniał jego przygnębienie ,, gorycz niewiarę w sens dalszej egzystencji. Dawno już minęły te czasy, kiedy z ligi rosyjskiej trwał exodus zawodników. Teraz Rosjanie nie tylko, ale nie chcą uciekać do lig zachodnich to na ich "podwórku" chcą sprawdzić się- i zarobić duże pieniądze- Czesi ,, Słowacy Finowie. Słowem elita światowego hokeja. Pierwszym Polakiem w tym towarzystwie ma szansę zostać oświęcimianin Leszek Laszkiewicz, którym interesuje się Niftchimik Niżikamsk, średniak rosyjskiej ekstraklasy. Awans do klasy okręgowej przypadnie tylko 3 drużynom( wg regulaminu awans uzyskają 3 pierwsze zespoły, spadek natomiast dotknie zespół, który zajmie ostatnie miejsce- przyp. PK), wobec czego na wiosnę na pewno emocji nie zabraknie. Na dole tabeli sytuację nie do pozazdroszczenia mają Start Lubenia i Strumyk Malawa- drużyny, które wyraźnie odstają od reszty stawki. Marzec przyniósł 6 zagranicznych delegacji. Najpierw Janusz Sepioł pojechał do Brukseli na konferencję" Zarządzanie środkami strukturalnymi w przyszłości"( 4,96 tys. zł- najdroższy do tej pory wyjazd), po czym Krzysztof Deszyński wziął udział w targach inwestycyjnych w Cannes( 4,38 tys. zł), a członek zarządu województwa Jan Bereza- w targach turystycznch w Berlinie( 1 tys. zł). Prezydent Bush zapewniał w środowym przemówieniu telewizyjnym, że siły koalicji będą oszczędzały maksymalnie ludność cywilną. Czy jest to realne? - Jak najbardziej- odpowiada Anderson. - 90 procent naszej amunicji to bomby i rakiety precyzyjnie naprowadzane na cel. Takie "inteligentne" bomby stanowiły tylko 10 procent amunicji w czasie wojny nad Zatoką Perską w 1991 roku. Uczestniczki wysłuchały wykładów doradców zawodowych i prawników, uczestniczyły w zajęciach psychologicznych, poznawały podstawy obsługi komputera i korzystania z Internetu. Zorganizowano również dla nich warsztaty rękodzielnicze z zakresu robienia na drutach ,,, haftowania tkania wykonywania makram. Nawiązano współpracę z kołami gospodyń wiejskich w Domatkowie ,,, i Kolbuszowej Górnej Nowej Wsi Weryni Widełce. Powiedziała też, że 22 lipca 2002 r. otrzymała list od prezesa Zjednoczonych Przedsiębiorstw Rozrywkowych Zbigniewa Benbenka( właściciel m.in." Super Expressu") i prezesa TVP Mariusza Waltera. Napisali oni m.in.:" Stanowczo uważamy, że należy zachować pierwotne brzmienie artykułu 36 ust. 2 i 3 zawarte w autopoprawce rządu z dnia 3 lipca" i uznali, że podwyższenie progu z 20 do 30 proc. może zmierzać do" monopolizacji rynku". - Zbiórkę poprzedziła akcja informacyjna, uczniowie wiedzą, na jaki dobry cel popłyną pieniądze. Grosze zbierają członkowie samorządu uczniowskiego, wśród uczniów i nauczycieli- informuje Jadwiga Piotrowska, dyrektor Szkoły Podstawowej 111 z ul. Bieżanowskiej. Przykładowo zbiórka w SP 11 przy ul. Miodowej prowadzona jest do dużych słoików. Gdy naukowiec sam stanął przed sądem, bronił się twierdząc, że swoje publikacje pisał dla Uniwersytetu w Pensylwanii na podstawie umowy między amerykańską instytucją naukową a własną uczelnią- Moskiewskim Państwowym Uniwersytetem Technicznym( MGTU). Dodawał też, że korzystał z jawnych źródeł. Sprawa Babkina uważana jest przez obrońców praw człowieka za typową dla procesów oskarżanych o szpiegostwo naukowców. ( INF. WŁ.) Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie rzekomego wyłudzenia przez Muzeum Narodowe w Krakowie ponad 430 tys. zł dotacji Ministerstwa Kultury na zorganizowanie w Brukseli czterech wystaw z okazji festiwalu" Europalia 2001- Polska". - Pieniądze te nie trafiały do kieszeni pracowników muzeum, lecz zostały przeznaczone na organizację innych wystaw- tłumaczy Zofia Głubiew, dyrektor muzeum. Wadium przepada na rzecz Straży Miejskiej, jeżeli żaden z uczestników przetargu nie zaoferuje ceny co najmniej równej cenie wywoławczej. Wadium przepada na rzecz Straży Miejskiej, jeżeli wygrywający nie zapłaci ceny nabycia w ciągu 7 dni od dnia przetargu. Wadium osób, które nie wygrają przetargu, zostanie wypłacone z kasy w dniu przetargu w godz. od 12. 00 do 14. 00. Projekt ustawy przygotowany przez MGPiPS dość radykalnie zmienia listę pracodawców, którzy mogą zatrudniać poborowych w ramach służby zastępczej. Wyłącza z niej m.in. przedsiębiorstwa i inne podmioty o charakterze komercyjnym. Znika nigdzie ustawowo nie zdefiniowane pojęcie" zakładów użyteczności publicznej". Obok państwowych i samorządowych instytucji, prowadzących działalność charytatywną i opiekuńczą , publicznych placówek służby zdrowia itp. pojawiają się natomiast organizacje społeczne i stowarzyszenia, takie jak choćby Monar czy PCK. Poszukiwany przez policję mężczyzna ma około 25- 30 lat ,,,, szczupłą , pochyloną do przodu sylwetkę około 165- 168 cm wzrostu włosy opadające na kark( szatyn) brodę dość silnie wysuniętą do przodu. 16 marca widziano go na ul. Brzeskiej w krótkiej , szarej kurtce , ciemnych spodniach i w ciemnoszarej czapce. Poseł Bogdan Lewandowski: Czy to porozumienie, o którym pan mówi, że jednak odbyło się kosztem nadawcy publicznego... Pan Robert Kwiatkowski: Miało się odbyć. Poseł Bogdan Lewandowski: Czy świadomość tego, że jest korzystna dla nadawców prywatnych, ona dotarła, według pańskiej wiedzy, również i do kierownictwa Agory? Działacze sekcji zabiegają we własnym zakresie o fundusze na obozy przygotowawcze w okresie letnim i zimowym , organizację turniejów itp. Dzięki firmom" Eden Springs" ,, czy Zakład Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego z Tenczynka Kopalni Porfiru i Diabazu Kopalni Wapienia "Czatkowice" klub otrzymuje dodatkowe wpływy, dzięki czemu może właściwie przygotować się do sezonu. Zawodniczki mają zapewnioną fachową opiekę medyczną i odnowę biologiczną, nad którą czuwa Zbigniew Woszczyna. Oprócz Trzebini, po stronie polskiej w realizacji projektu wezmą udział przedstawiciele urzędów miejskich z: Czeladzi ,,,,, i Elbląga Góry Kalwarii Łap Ostrowca Świętokrzyskiego Płocka Zgierza oraz starostw powiatowych z Ełku i Kamiennej Góry. Każda z tych miejscowości będzie uczestniczyć w programie wraz ze swoim partnerem z Ukrainy. Partnerem Trzebini będzie zachodnioukraińskie miasto Sokal. Wydawałoby się, że ma bajkowe możliwości, tymczasem świat wokół niego nadal pachnie codziennością. Rodzice wciąż pracują. - Nie chcą, by m utrzymywał ich. Mówią, że mam własne życie i żeby m pilnował go. Nawet u mnie nie byli, bo formalności wizowe trwały zbyt długo. Wiele uwagi poświecono sytuacji krakowskich kupców. Radny Mieczysław Łagosz apelował o szybkie działania ratunkowe. - Dziś w miejscu" Mody Polskiej" przy placu Centralnym jest szmateks- informował. Radni dodawali, że wiele sklepów w ostatnim czasie uległo likwidacji i witryny świecą pustkami. Radni podkreślali, że czynsz w lokalach użytkowych w Hucie jest zbyt wysoki. " Kształtowanie polityki bezpieczeństwa lokalnego" było tematem zorganizowanej w Rzeszowie policyjnej międzynarodowej konferencji. Wzięli w niej udział przedstawiciele policji z Niemiec ,,,, i Czech Słowacji Węgier Ukrainy Polski. Organizatorem konferencji była Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie przy udziale doradcy przedakcesyjnego PHARE Twinning Projekt 2001 w polskim MSWiA. Do groźnego przestępstwa doszło na ul. Dołuszyckiej. Bracia zostali zaatakowani przez 4 mężczyzn, którzy poruszali się samochodem, prawdopodobnie marki peugeot. Pobili oni bochnian, powodując u nich liczne obrażenia( stłuczenia ,, sińce zadrapania), a efektem napadu było odebrania jednemu z braci 100 zł , oraz telefonu komórkowego markowego zegarka elektronicznego. Drugi z braci stracił kilkadziesiąt zł oraz karty telefoniczne. Sędziował Paweł Ochab z Dębicy. Widzów 150. Wynik został w zasadzie ustalony do przerwy. W pierwszej odsłonie Rybski dał się trzy razy zaskoczyć gospodarzom. Kiedy zaraz po przerwie kolejnego gola strzelił Kucharski, miejscowi mogli już spokojnie kontrolować grę. Gracz meczu: Radosław Kucharski( Maxpol). Pauzował Żyraków. ( INF. WŁ.) Minister Mariusz Łapiński został wyrzucony z pracy przez premiera Leszka Millera. - Minister zdrowia naruszył autorytet całego rządu- oświadczył premier Miller, ogłaszając dymisję najbardziej kontrowersyjnego ministra w swoim gabinecie. Do zmian doszło także w ministerstwie finansów. Z resortu odeszło na własną prośbę dwoje zastępców Grzegorza Kołodki. Zgodnie z uchwalonym budżetem planowane dochody gminy mają w tym roku wynieść prawie 18 mln zł. Ponad 60 proc. tej kwoty będzie pochodzić z udziału gminy w podatkach od osób prawnych i fizycznych oraz opłatach lokalnych. Kolejną znaczącą kwotą jest subwencja oświatowa, która wyniesie ponad 3,5 mln zł. Pani Wanda Rapaczyńska: Znaczy uważałam, że jest osobiście mnie życzliwy, że nie jest naszym wrogiem. Ja, nawet mogę powiedzieć, ja go osobiście, kiedy że śmy się znali w Canale+, lubiłam, bo opowiadał dowcipy i był sympatyczny, a mnie dowcipy bardzo śmieszą, ja w ogóle nie miałam najmniejszego powodu podejrzewać, że jego zamiary w stosunku do mnie osobiście czy do naszej firmy są, żeby jeszcze raz tego słowa użyć, nieżyczliwe. Przed Czańcem trzy ciężkie mecze. - W najbliższej kolejce wyjeżdżamy do Kaczyc, potem gościmy Wilamowice, a na zakończenie gramy w Kozach. Dwóch pierwszych rywali plasuje się w środku tabeli, ale w tej lidze od piątego miejsca w dół każdy zespół nie może być pewny bytu. Trzeba się cieszyć jednak, bo nasza młodzież może się uczyć tylko w meczach o jakąś stawkę- kończy trener Sordyl. JAZDA Z PROMILAMI. W nocy, na ul. Piastowskiej, policjanci zatrzymali do kontroli drogowej forda, którego kierowca był pod wpływem alkoholu. U 26-letniego mieszkańca Krakowa stwierdzono aż 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Za jazdę po pijanemu grozi mu do 2 lat więzienia. ( wes) Kierowcy, jeżdżący krakowską obwodnicą, alarmują, że ostatnio coraz częściej- wbrew zakazom- pojawiają się tam piesi. - Ostatnio, gdy jechałem od strony Wieliczki, zatrzymywał mnie jakiś pieszy, stojący na środkowym pasie drogi. Stanąłem myśląc, że potrzebuje pomocy. Jak się okazało- zabłądził i pytał mnie o drogę. Na autostradzie?- dziwi się jeden z Czytelników. Czy jednak strażacy nie powinni obejrzeć placu zanim wyrażą zgodę? W Komendzie Wojewódzkiej PSP w Krakowie w dziale kontroli poinformowano nas, że" teoretycznie tak" i w przypadku sąsiedztwa stacji zgody raczej nie powinno się udzielać. Na nasz sygnał, że odpala się fajerwerki przy stacjach paliw, gdzie obowiązuje zakaz palenia papierosów, kpt. Motyka zareagował zdziwieniem i obietnicą, że kolejne wnioski o zgodę na podobne pokazy będą bardziej wnikliwie badane. ( MON) Brytan wyleciał po dwóch faulach jeszcze w pierwszej odsłonie. Rożek też za często faulował. Najbardziej irracjonalnie zachował się Wasilewski- najpierw ujrzał "żółtko" po próbie opanowania piłki... ręką, a potem za ostre wejście w Kańskiego, w którym nie chodziło o uzyskanie kontroli nad futbolówką. Przykład triumfu frustracji nad kalkulacją. Amerykański dziennik" Washington Post" napisał wczoraj, że aresztowanie Saddama" symbolizuje zasadniczy postęp w przezwyciężaniu przeszłości Iraku". Podkreśla jednak, że USA wciąż muszą tam rozwiązać" problemy dotyczące jego przyszłości", do czego będzie potrzebne" zdobycie większego poparcia innych krajów, co jest istotne dla ustabilizowania sytuacji w Iraku, wystarczającego, by można było wycofać stamtąd wojska". W Tarnobrzegu Orkiestra stała się już tradycją- zagra po raz dziesiąty. - Nie ma wątpliwości, że będzie to finał równie wspaniały jak poprzednie, ale sam jubileusz podpowiada, że będzie to finał wyjątkowy. W zeszłym roku uzbieraliśmy ponad 48 tysięcy złotych. Każdy przyzna, że to piękny wynik jak na Tarnobrzeg. Udowodniliśmy, na jak wiele nas stać- przekonują organizatorzy. - Nie poprzestaniemy na kontroli wewnętrznej. Kierujemy przeciw byłej dyrektor i jednej z pracownic sprawę do prokuratury , i rzecznika dyscypliny finansów publicznych być może Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz Najwyższej Izby Kontroli- zapowiedział Kaim. Anna Matuła odmówiła komentarza. - Nie mogę mówić o protokole, którego nigdy nie widziałam- powiedziała tylko. Problem w tym, że tereny, o które ubiega się Czernichów, są bardzo atrakcyjne. Jest tam żwirownia, z której dochody czerpie Brzeźnica, budowana jest też elektrownia wodna. Nic więc dziwnego, że brzeźnickie władze nie chcą się zgodzić na uszczuplenie granic swojej gminy. ŚRÓDMIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA ZAPRASZA- dziś o godz. 11( ul. Studencka 19) na" Kolorowe książki"- projekt na reklamę graficzną biblioteki dziecięcej; o godz. 12( al. Pokoju 33) na spotkanie" Mój ulubiony bohater bajek animowanych"- projekcję filmów, połączoną z konkursem rysunkowym. Małopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Krakowie, zamiejscowa stacja w Karniowicach, zaprasza do udziału w szkoleniu" Programy rolno-środowiskowe" dotyczące finansowego wsparcia przyjaznej środowisku gospodarki rolnej. Szkolenie odbędzie się jutro o godz. 10 w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego. Szkolenie to jest realizowane w ramach zadania zleconego przez wojewodę małopolskiego pt." Dostosowanie polskiego sektora rolno-żywnościowego do wymogów określonych w systemie prawnym UE". Tenisiści stołowi Energetyka Opoki Trzebinia znają już terminy spotkań barażowych o I ligę, w których ich rywalem będzie zwycięzca II ligi łódzko-świętokrzyskiej Start Brzezina. Pierwsze spotkanie odbędzie się w Brzezinie 24 maja, a rewanż tydzień później w Trzebini. Miejsca rozgrywania spotkań zostały ustalone w drodze losowania w siedzibie Polskiego Związku Tenisa Stołowego w Warszawie. Po wejściu do Unii Europejskiej ta sielanka się skończy. Każdy lek bowiem, który do końca 2008 roku nie zdobędzie unijnego certyfikatu, zostanie wycofany z aptek. Polska do UE wchodzi jednak już 1 maja 2004 roku. - Między tą datą a grudniem 2008 obowiązywał będzie okres przejściowy- tłumaczy Dariusz Nowicki z warszawskiej firmy farmaceutycznej Polfarmed. - Leki bez certyfikatu będzie można sprzedawać, ale wyłącznie w polskich aptekach. Janina Cader-Drużkowska uważa, że komisja unika badania zagadnień, które powinny interesować jej członków, a wynikają z ustaw. - Więcej odwagi. Przydałaby się na przykład kompleksowa kontrola przetargów , kontrola wydziałów Urzędu Miejskiego, w pierwszej kolejności Biura Promocji i Rozwoju, w którym przecież dochodzi do olbrzymiego przepływu pieniędzy- sugerowała radna. - Czy policjanci powinni ścigać złodzieja przyłapanego na gorącym uczynku, czy poprzestać na zabezpieczeniu mienia? - Zabezpieczenie śladów na miejscu zdarzenia jest ważne, ale przede wszystkim rolą policjanta jest złapanie złodzieja. Dlatego jeśli dostajemy zgłoszenie, że w mieszkaniu są włamywacze, na miejsce powinny zostać wysłane przynajmniej dwa radiowozy. Wtedy jedna policyjna grupa będzie wchodzić do mieszkania, a druga zabezpieczać drogę ucieczki złodziei, czyli obstawiać np. balkon lub strych. Nowi przewoźnicy jeżdżący w gminie Krzeszowice lub ci, którzy wprowadzili zmiany w rozkładzie jazdy, płacić będą 20 gr za 100 wozokilometrów , ale nie mniej niż 400 zł rocznie do gminnej kasy. Taką opłatę uchwaliła Rada Miejska, w której gestii od tego roku jest koordynowanie rozkładów jazdy( przedtem zajmował się tym Urząd Wojewódzki Marszałkowski Województwa Małopolskiego). ( ETYZA) Dzięki inicjatywom dębickiego stowarzyszenia" Europa Donna- Dębica" przeprowadzono kilkaset badań mammograficznych dla mieszkanek powiatu dębickiego. Także w Szpitalu Powiatowym funkcjonuje mammograf, na którym można dokonywać regularnych badań piersi. Raz w miesiącu w budynku Urzędu Miejskiego przy ulicy Parkowej pełni swoje dyżury pielęgniarka, która prowadzi szkolenia dla kobiet w zakresie samokontroli piersi. Po czterech spotkaniach Sojusz zdecydował się spełnić około 70 procent żądań FKP. Dlatego do rządu trafi pięciu ludzi Jagielińskiego- dwóch w randze sekretarza stanu( pierwszego wiceministra- red.), a trzech jako podsekretarze stanu. Według nieoficjalnych informacji mieliby trafić m.in. do resortów: rolnictwa , skarbu państwa oraz gospodarki , pracy i polityki społecznej. Na Twoim niebie równoważą się dobre i złe wpływy planetarne. Mars ofiarowuje Ci energię ,, witalność dynamikę, ale Słońce ogranicza życiową ekspansję. Dlatego nie wymuszaj na siłę żadnych konkretnych rozwiązań, dbaj o własny wizerunek zawodowy, staraj się poznawać nowych ludzi w branży i czekaj na swój czas. Czas wielkiej przemiany! Już w 6 min prowadzenie dla krakowskiego zespołu uzyskał Żurawski. Po długim podaniu Kukiełki znalazł się w oko w oko z Piątkiem i celnie uderzył lewą nogą w tzw. długi róg. Cztery minuty później w sytuacji "sam na sam" nie dał się pokonać Madejowi Majdan. Jego kolega po fachu z drużyny gospodarzy Piątek też świetnie interweniował po strzałach Uche w 17 min i Cantoro w 24 min. - Słyszałem, że nowa gmina płaciła Kłajowi po 100 zł za każdą lampę- powiada Bolesław Strach. - Nie powinni tego robić. Czy my, Stanisławice, przynależąc do Kłaja, nie płaciliśmy podatków, nie bogaciła się kłajowska gmina naszym kosztem? - Kłaj zachowuje się tak, jakby Stanisławice były w jego gminie nie dłużej niż tydzień i wszystko, co zdążył im dać, powinien teraz, po zmianach, odebrać- denerwuje się sołtys Kusion. Szkolne Centrum Informacyjne tworzą pracownia multimedialna z biblioteką szkolną. W pracowni znajdują się cztery stanowiska połączone z serwerem, wyposażone w komputery klasy Celeron 2,4 GHz o konfiguracji zbliżonej do komputerów uczniowskich i także posiadające dostęp do internetu. - Wszystkie stanowiska wyposażone są w nagrywarki i odtwarzacze DVD, co czyni z nich w pełni multimedialne konsole- zwraca uwagę Ireneusz Pieczyk. Skały madarskie. Relikwie, które w swych kamiennych objęciach zachowały tak wiele bułgarskości. Bo Skały malarskie to nie tylko Jeździec z Madary. Jest to pierwsza osada kultowa w Bułgarii położona w odległości zaledwie 2 kilometrów od pierwszej stolicy państwa, Pliski. Napisy na skałach Madary stanowią najstarsze dokumenty, w których mówi się o państwie bułgarskim, w których po raz pierwszy wymienia się słowo "Bułgarzy". Zwiększa to naturalnie ich wartość i znaczenie historyczne. Muzeum Narodowe we Wrocławiu rozpoczęto sprzedaż reprodukcji albumu wydanego w 1894 r. przedstawiającego 9 fragmentów" Panoramy Racławickiej" Kossaka i Styki. Bibliofilski rarytas wydrukowała w czynie społecznym załoga Prasowych Zakładów Graficznych we Wrocławiu. Cena publikacji wynosi 200 złotych zaś całkowity dochód ze sprzedaży reprodukcji albumu wzbogaci konto społecznego funduszu odbudowy rotundy i konserwacji płótna. PREZES RADY MINISTRÓW odwołał, na własną prośbę, prof. dr. hab. Stanisława Czajkę ze stanowiska podsekretarza stanu w Ministerstwie Nauki , i Szkolnictwa Wyższego Techniki. CZŁONEK BIURA POLITYCZNEGO KC PZPR , wiceprezes Rady Ministrów Mieczysław Jagielski spotkał się z przedstawicielami Rady i Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Przedmiotem rozmowy były węzłowe problemy związane z aktualną sytuacją ekonomiczną kraju. DO POLSKI PRZYBYŁA grupa młodzieży zachodnioniemieckiej , przedstawicieli postępowej organizacji młodych socjalistów( Jungsozialisten). Szczególnie groźnie wygląda to w odniesieniu do nieletnich, gdzie odsetek przestępstw dokonywanych pod wpływem alkoholu dochodzi do 40 procent. Nie będzie przesadą, gdy stwierdzimy, że około 900 tys. nieletnich zagrożonych przestępczością, to w 50 proc. dzieci rodzin nałogowych alkoholików. Na kilka milionów różnych interwencji MO w 1980 r. aż 35 proc stanowiły przypadki związane z alkoholizmem. Jeszcze jeden fakt warto sobie uzmysłowić: w branży rybnej pracuje u nas( poza siecią handlu) ok. 35 tys. osób- czyli, że na każdego przypada ponad 8 ton gotowych produktów rynkowych rocznie. Już tylko ten argument w sposób przekonywający przemawiałby za rozwojem własnego rybołówstwa i jego zaplecza- fabryk lodu ,,, zamrażalni chłodni specjalistycznego transportu. Nocny dyżur szpitalny niekoniecznie oznacza dla personelu udręki nad łóżkami chorych. Doktorowi Plugarowi( Jerzy Kryszak) umila obrzydliwości dyżurowe Małgosia( Jolanta Buszko). Adamik- niezapisana tablica dla masowej widowni kin- nie jest, a przynajmniej powinien nie być człowiekiem nieznanym, jeszcze bardziej masowej widowni telewizyjnej. Jego prace emitowane w TV, zwłaszcza kończące wspólnie z Agnieszką Holland spuściznę twórczą Konrada Swinarskiego miały wartość niekwestionowaną. ZDALA od zgiełku wielkiego filmu politycznego( Człowiek z żelaza), z dala od aktualnych penetracji dokumentalistów powstaje utwór kameralny, który jednak( oby m się nie mylił) może okazać się wydarzeniem i głośną datą w polskiej kinematografii. Myślę o niezwykle interesującym, na razie jako zamysł, debiucie kinowym Laco Adamika" Dwie siostry". Na zakończenie dwudniowych, ściśle tajnych, obrad tzw. Grupy Planowania Nuklearnego NATO, które przy zastosowaniu wyjątkowo ostrych środków bezpieczeństwa, odbyły się w Bonn z udziałem 11 ministrów Obrony państw członkowskich paktu, opublikowano oficjalny komunikat. Równocześnie z podtrzymaniem w całej rozciągłości uchwały NATO z grudnia 1979 r. i atakami na Związek Radziecki, wypowiedziano się za podjęciem rokowań z ZSRR na temat potencjałów rakietowo-atomowych średniego zasięgu. Tragiczny wypadek narciarski zdarzył się w Tatrach na stoku Miedzianego. 27-Ietni narciarz , uczestnik zbiorowej narciarskiej wycieczki, Br. Cz., osunął się na nartach z dużej wysokości po oblodzonym stoku i poniósł ciężkie obrażenia. Transportowany do szpitala zakopiańskiego zmarł w drodze. Byt to wypadek narciarski w grupie osób, które wybrały się na wycieczkę turystyczno-narciarską. Niestety, mimo niezwykle szybkiej interwencji GOPR-u i przetransportowania ofiary śmigłowcem, wszelki ratunek okazał się niemożliwy. Pod naciskiem takich głosów telewizja ponownie zapowiedziała emisję owego programu. Ale wówczas wkroczyły już wyższe władze. Wiceprokurator Rzymu zagroził, że producentki filmu i odpowiedzialni za jego emisję szefowie telewizji zostaną oskarżeni o naruszanie życia prywatnego i działanie na rzecz prostytucji, co może pociągnąć kary więzienia, nawet do 4 lat... Ostatecznie więc do emisji tego programu nie doszło. Ten portret Stanisława Augusta nie jest bynajmniej dziełem malarskim czy grafiką. To... witraż! Wiele takich właśnie podobizn wybitnych Polaków znajduje się w zbiorach Muzeum Okręgowego w Jeleniej Górze, które specjalizuje się w gromadzeniu szklanych eksponatów. Obok portretów, w jeleniogórskiej placówce znajdują się oczywiście wspaniale szklane kielichy ,, i naczynia przedmioty użytkowe ozdoby. Malarz ręczny Jerzy Bukała jest jednym z trzech pracowników najdłużej zatrudnionych w "Ćmielowie". Jedną z najstarszych fabryk wytwarzających porcelanę stołową są zakłady w Ćmielowie( woj, tarnowskie) szczycące się ponad 190-letnią tradycją. Już w ubiegłym stuleciu ćmielowska porcelana była znana i ceniona w całym kraju. I dziś jest poszukiwana zarówno, jak i jako artykuł użytkowy ozdoba ceniona przez koneserów. ZA kilka dni rozpoczęte zostaną na terenie XIV-wiecznego zamku w Pasłęku pierwsze badania związane z hipotezą olsztyńskiego radiestety Edwarda Trusielewicza, przewidującego, że pod jednym ze skrzydeł warowni ukryta jest stawna Bursztynowa Komnata, wywieziona w czasie wojny przez Niemców z Carskiego Sioła. Warto nadmienić, że ponowny wzrost zainteresowania losami tego zabytku wiąże się z pożarem szybu Daszewo-1. Podczas spotkania z aktywcm pracowniczym zakładów, S. Olszowski wyraził zadowolenie, że delegacja nasza odwiedza właśnie ten powiat, z którym Polaków wiele łączy. Przypomniał, że miasto Mielnik oswobodziła w 1945 r. II Armia Wojska Polskiego, dowodzona przez legendarnego gen. Waltera. Podkreślił, że kilka miesięcy wcześniej w walkach o wyzwolenie południowej Polski brał udział korpus czechosłowacki pod dowództwem gen. Ludwika Swobody. Ustalono, że do spraw najpilniejszych należy m. im. zwiększenie budownictwa mieszkaniowego , poprawa sytuacji w służbie zdrowia oraz dziedzinie inwestycyjno-komunalnej. MKZ "Solidarność" zapoznała też I sekretarza KW z szeregiem własnych kłopotów organizacyjnych. Postulaty "Solidarności"- stwierdził podczas spotkania I sekretarz KW- są zbieżne z zamierzeniami władz wojewódzkich. Gospodarstwo pani, wieś Cząstków. Mamy 10-hektarowe gospodarstwo, mąż pracuje w Warszawie, bo z tej ziemi trudno się wyżywić. W tym roku zakontraktowałam 20 świń; z tego odstawiłam 9. Reszta ma niedowagę, nie ma co dawać jeść... Jak duże Pan me gospodarstwo i w czym się specjalizuje Pan pytamy Józefa ze wsi Czosnów. Skromniutko przedstawia się asortyment mebli niemowlęcych- łóżeczek ,,, kołysek krzesełek wielopoziomowych kojców. Kojec jest potrzebny na dwa , trzy miesiące, więc jeśli, to pojawia się w sklepie raz na pół roku siłą rzeczy wielu rodziców jest pozbawionych tego bardzo pomocnego w opiece nad niemowlakiem sprzętu. Trener Antoni Piechniczek, który objął tę funkcję właściwie w krytycznej sytuacji i prawdę mówiąc, nie powinien ponosić odpowiedzialności za ewentualne niepowodzenie, ustalił 17-osobową kadrę na ostatnie spotkanie kontrolne- z CSRS w Opavie w dniu 16 bm. Pani Werka pamiętała również, że ludziom zatrudnionym przy pracach gospodarczych w zamku zakazano dopytywać się o zawartość tajemniczych ładunków, jak również informować kogokolwiek o dostarczeniu ich do zamku. Czy w Pasłęku zanosi się na autentyczną sensację największego kalibru?- dowiemy się niebawem. GŁÓWNYM tematem wczorajszej konferencji prasowej w Ministerstwie Przemysłu Spożywczego i Skupu były problemy związane z wprowadzoną przed tygodniem reglamentacją mięsa i wędlin. Pierwsze dni kartkowej sprzedaży przyniosły już pewne doświadczenia i spostrzeżenia. - Przede wszystkim zarówno jak i handel przemysł mięsny zaniepokojone są małymi zakupami, przy popycie wyraźnie ukierunkowanym na lepsze gatunki mięsa i wędlin. Powiatowi radni nie zgadzają się na nieodpłatne przekazanie Gminie kompleksu sportowego "Fala". Dyskusja na ten temat odbyła się wczoraj w Starostwie Powiatowym, a po półtoragodzinnej wymianie zdań powiatowi radni jednogłośnie zdecydowali o odrzuceniu złożonej przez burmistrza Wojciechowskiego propozycji nieodpłatnego przejęcia "Fali". Nie zamyka to dalszych negocjacji z Gminą, a zarząd powiatu na najbliższą sesję ma przygotować inne warianty rozwiązania problemu basenu , i hotelu hali sportowej. To kompletnie dezorganizuje pracę szkoły. Jak mówi starosta Tomasz Kulinicz, uczniowie technikum będą mieć lekcje w budynku Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych przy ul. Niepodległości, zaś uczniowie szkoły zawodowej przez miesiąc będą odbywać wyłącznie praktyki. Remont szkoły zawodowej przygotowywał i prowadzi Wydział Promocji starostwa powiatowego. Jego naczelnik jest na urlopie. 17 kwietnia 2007 r. Patryk uczestniczył w gali wręczania nagród przez Kuratora Oświaty, która odbyła się w szczecińskim Liceum Ogólnokształcącym nr 1. Wielkim zaszczytem i przeżyciem było dla niego przyjęcie dyplomu i nagrody książkowej z rąk najważniejszej osoby zajmującej się oświatą w naszym województwie. Dodatkowym miłym akcentem był występ chóru gimnazjalnego z Maszewa. Nad rozwojem zdolności Patryka czuwa jego wychowawczyni i nauczycielka matematyki, pani Małgorzata Nazim. Młynarczyk to doświadczony zawodnik, który od kilku lat związany jest z Masovią Maszewo. W minionym sezonie strzelił dla niej 27 goli i był najlepszym napastnikiem klasy okręgowej. Po zakończeniu rozgrywek jako jedyny nie zadeklarował jeszcze chęci dalszej gry w maszewskim klubie. Jednocześnie według nieoficjalnych informacji otrzymał ofertę gry w Pomorzaninie Nowogard. Sprawa powinna wyjaśnić się w ciągu kilku najbliższych dni. Organizatorem zawodów było koło wędkarskie PZW prowadzone przez pana Stefana Pietrzaka. Mimo dokuczliwego zimna, chętnych do zmierzenia się z innymi wędkarzami nie brakowało. Łącznie udział w zawodach wzięło 34 wędkarzy, 22 seniorów i 12 juniorów. Wśród seniorów najlepszy okazał się Tomasz Piwoński, który złowił 5,6 kg ryb, a wśród juniorów- Michał Wąsik, 4,8 kg. Nagrody i poczęstunek był dla wszystkich, a najlepsi zawodnicy otrzymali ponadto puchary. W minioną sobotę wszedł w życie nowy taryfikator mandatów karnych za wykroczenia drogowe. Wprowadzone są zmiany zarówno, jak i w stosunku do kierujących pojazdami pieszych. Wysokość mandatów za część wykroczeń wzrosła, a w kilku przypadkach uległa zmniejszeniu, tak by lepiej dostosować wymiar kary do zagrożenia spowodowanego przewinieniem. 23 lipca władze gminy i powiatu Goleniów gościć będą wiceministra gospodarki, Adama Szejnfelda. Minister ma w trakcie wizyty m.in. odwiedzić Goleniowski Park Przemysłowy, a także spotkać się z lokalnymi przedsiębiorcami w sali konferencyjnej magistratu. Zwisającą z pierwszego piętra linę ze związanych prześcieradeł zauważyć można było na bloku nr 6 przy ulicy Grunwaldzkiej. Stacja ta w jest jedną z dwóch działających na rzece, została zainstalowana dwa lata temu. Tego typu stacja jest też zainstalowana w Stargardzie Szczecińskim. Jest ona w pełni zautomatyzowana i podaje co sekundę meldunki o stanie wody do Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Poznaniu. Koniec korków w centrum Goleniowa. Awaria sieci wodociągowej została już usunięta i znowu po ul. Konst. 3 Maja bez przeszkód można się poruszać po niej. " Ponieważ nie wycofałem się z polityki, zobaczymy do jakiej funkcji będę aspirował w przyszłości", powiedział Geblewicz w rozmowie z "GG". " Już kiedyś to zadeklarowałem i wciąż rozważam kwestię startu w wyborach na burmistrza Gminy Goleniów. Pełen tekst rozmowy w jutrzejszym wydaniu Gazety. Tradycją już się stało, że w Gminie Przybiernów uroczystości z okazji listopadowego święta organizuje miejscowe Gimnazjum. 20 sierpnia w starej hydroforni przy ul. Stargardzkiej odbędzie się spotkanie informacyjne dla mieszkańców os. Helenów. Organizuje je spółka Goleniowskie Wodociągi i Kanalizacja, a dotyczyć będzie realizacji prac kanalizacyjno-wodociągowych w ul. Paderewskiego ,,, i Leśnej Wytwórczej Stargardzkiej Sikorskiego. Początek o godz. 17. 00. Trwa remont dachu goleniowskiego szpitala. Przy okazji malowana jest jego elewacja. Od 17 marca Konsorcjum Badawcze„ Focus Group” rozpocznie na terenie naszej gminy badania ankietowe, których efektem będzie opracowanie„ Diagnozy edukacji i wychowania w Gminie Goleniów na lata 2008- 2018”. Socjologowie przygotowujący badania wylosowali do nich kilkaset rodzin mających dzieci w wieku szkolnym, zostaną one o tym fakcie powiadomieni telefonicznie przez pracownika UGiM. Rzetelne opracowanie diagnozy pozwolić ma na skuteczne zarządzanie edukacją i wychowaniem dzieci. Na tym etapie rozgrywek powiat goleniowski reprezentuje już tylko jeden zespół– Masovia Maszewo, która podejmie przed własną publicznością czołowy czwartoligowy zespół– Błękitnych Stargard. Spotkanie to podobnie jak pozostałe mecze odbędzie się w sobotę 8 marca. Początek meczu o godz. 12 na stadionie w Maszewie. 27 października z dachu domu spadł na chodnik duży metalowy element. Zakończony został już remont ul. Mikołajczyka w Goleniowie. W ulicy- na odcinku od ul. Słowackiego do zjazdu na osiedle- wybudowana została kanalizacja burzowa, położona została też oczywiście nowa nawierzchnia. W przeciągu kilku dni powinny zostać też na ul. wybudowane dwa progi zwalniające. NOWOGARD. Badania mammograficzne i porady lekarskie będą częścią programu„ Białej Niedzieli”. Akcja rozpocznie się o godzinie 9. 00. Wówczas kobiety w wieku 50- 69 lat będą mogły przejść badanie mammograficzne wykonane przez specjalistów z Zachodniopomorskigo Centrum Onkologii. Podstawą wykonania badania jest otrzymanie indywidualnego zaproszenia z Centrum. Od godziny 12. 00 będzie można uzyskać porady lekarskie, zbadać sobie poziom cukru czy zmierzyć ciśnienie tętnicze. Stal Szczecin- Ina Goleniów 2: 0( 1: 0). Coraz bliżej dna czwartoligowej tabeli znajdują się fatalnie w tym sezonie grający piłkarze goleniowskiej Iny. Tuż przed świętami przegrali w Szczecinie z niżej do tej pory notowaną Stalą i dali się wyprzedzić jej. Zajmują obecnie 16. miejsce, mając tylko 2 punkty przewagi nad strefą spadkową. Pięć godzin dziennie. Tyle czasu spędzają w Przedszkolu nr 6 dzieci z ciężkimi uszkodzeniami, które do tej pory były pod wyłączną opieką rodziców. I tyle samo czasu mają ich matki, by zamiast nieustanną opieką nad dzieckiem zająć się sobą. Na przykład, by pójść do fryzjerki. Już od kilku miesięcy mówi się, że bardzo poważnym kandydatem do objęcia tej funkcji jest obecny wiceburmistrz Nowogardu, Artur Gałęski. Wcześniej potwierdzał chęć ubiegania się o stanowisko, prawdopodobnie jest to więc jego oferta. W tej chwili jest niestety nieuchwytny, jak się dowiedzieliśmy w nowogardzkim magistracie- przebywa w Szczecinie. Na ul. Żeromskiego i Odrodzenia ustawione zostaną w tym roku nowe lampy. Goleniowskie Wodociągi i Kanalizacja Spółka z o.o. informuje, że w związku z awarią sieci wodociągowej w ulicy Bohaterów Warszawy( od skrzyżowania z ulicą Szkolną do ulicy Łąkowej) w Goleniowie w dniu 21 września( poniedziałek) w godzinach od 8. 30 do 16. 00 zostanie wstrzymana dostawa wody. " Latarnie umieszczone przy ulicy Dworcowej na odcinku od stacji do wiaduktu kolejowego są tak zarośnięte, że przestają pełnić swoją rolę", alarmuje jeden z naszych czytelników. Tegoroczne gminne dożynki odbędą się we wsi Kąty. Święto Plonów zaplanowane zostało na 8 września, a odbędzie się na placu zabaw w Kątach. Rozpocznie się tradycyjną mszą polową, później nastąpi część wieńcowa, a po niej bogaty program artystyczny. Imprezę zakończy oczywiście zabawa taneczna, która trwać będzie do późnej nocy. Po raz kolejny Port Lotniczy Szczecin - Goleniów zanotował dwucyfrowy przyrost ilości odprawionych pasażerów. Rok 2007 zamknięto liczbą 238400 pasażerów. Na rok 2008 zarząd portu prognozuje odprawienie 400 tys. pasażerów. Wyjątkowo spokojnie przebiegł okres świąteczno-noworoczny w powiecie goleniowskim. Policjanci- całe szczęście- się nie napracowali. Już w najbliższą sobotę, 17 marca, swoje rozgrywki zainaugurują piłkarze Promienia. Zespół z Mostów podejmował będzie przed własną publicznością lidera czwartej ligi i głównego kandydata do awansu do trzeciej ligi– Flotę Świnoujście. Mecz ten odbędzie się w ramach piątego rzutu pucharu Polski. Początek meczu o godzinie 12. 00. Obiekt ma powstać w miejscu, gdzie kiedyś stała mleczarnia. Budowa miała się rozpocząć już w ubiegłym roku, póki co jednak kompletnie nic się dzieje tam. Jak się dowiedzieliśmy, firma Świtalski& Synowie czeka na ostateczną decyzję kredytową, od której uzależnione jest rozpoczęcie inwestycji w Goleniowie. Ze względu na panującą na rynku sytuację banki zaostrzyły kryteria przydzielania kredytów na inwestycje. Przewidywany obecnie termin rozpoczęcia inwestycji to marzec 2009 roku. NOWOGARD. Mieszkańcy Nowogardu w końcu doczekali się oddania do użytku tamtejszego boiska "Orlik". Mimo że budowa nowogardzkiego "Orlika" zakończyła się jeszcze w lipcu, oficjalne oddanie do użytku nastąpiło w miniony poniedziałek. Przez ten czas kompletowano niezbędną dokumentację. Bez niej użytkowanie obiektu było niemożliwe. Akcja" Budujemy domki" trwać będzie przez trzy dni, między 2 a 4 lipca. W ostatni noc będzie można spać we własnoręcznie zrobionym domku, organizatorzy zapewniają ognisko , i kiełbaski wyborną zabawę. Zapisy w sekretariacie GDK przy ul. Słowackiego 1 lub pod numerem 418-26-88. Warunkiem udziału jest własny młotek i zdrowy rozsądek. 28 czerwca otwarty zostanie goleniowski oddział Kredyt Banku. Goleniowski Dom Kultury przedstawił już grupy kabaretowe zakwalifikowane do 3. edycji Ogólnopolskiego Festiwalu Kabaretów "Chichot". Będą to Kabaret CHYBA- Wrocław ,,,, oraz Kabaret SZARPANINA- Szczecin KABARET DABZ- Opole Kabaret SZYDERA- Wałbrzych Kabaret BAJECZKA- Białystok Kabaret NOC- Rybnik. Impreza odbędzie się w połowie listopada. W dzień Wszystkich Świętych tradycyjnie zmieniona zostanie organizacja ruchu kołowego w pobliżu goleniowskiego cmentarza. Czwarty przypadek zdiagnozowano dzisiaj u nastolatki uczącej się w jednym ze szczecińskich liceów. Przetransportowano ją z Goleniowa na oddział intensywnej terapii w jednym ze szpitali szczecińskich. Na razie nie stwierdzono, by te cztery zachorowania coś ze sobą łączyło: chorzy nie są z jednej rodziny, nie mają wspólnych znajomych, nie chodzą do jednej szkoły. To newralgiczny punkt miasta, na szczęście w niedzielę ruch nie był zbyt duży i prowadzone w tym miejscu roboty specjalnie nie przeszkadzały. Gorzej było w poniedziałek, kiedy co prawda maszyny już ulicy nie blokowały, ale wyłączona z ruchu część jezdni tuż za skrętem w prawo z ul. Andersa, komplikowała jazdę. Po położeniu asfaltu, od godzin popołudniowych w poniedziałek, ruch odbywał się normalnie. Mało kto wie, że w Goleniowie działa koło polsko-łużyckie. Jego powstanie przy gimnazjum nr 2 zainicjował miłośnik kultury łużyckiej, Tomasz Major. " Trudno powiedzieć, że nauczyłem się języka dolnołużyckiego- mówi Major. " Ja po prostu potrafię się porozumieć po dolnołużycku...". Więcej w rozmowie z Tomaszem Majorem w piątkowym wydaniu" Gazety Goleniowskiej". Efekty pracy tej międzynarodowej grupy artystów można będzie podziwiać na wystawie poplenerowej, zaplanowanej w dniu 30 sierpnia 2008 r. pod Pomnikiem Poległych w Maszewie. W tym samym dniu władze obu miast podpiszą Akt Partnerstwa. Organizatorem pleneru jest Gmina Maszewo a wsparcia finansowego udzieliła Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej w Warszawie. Pomiędzy 11 a 16 września w Maszewie spotkają się rzeźbiarze z Polski i Niemiec. Jak nas poinformował Urząd Miejski w Maszewie, w tym niewielkim podgoleniowskim Maszewie pomiędzy 11 a 16 września odbędzie się Międzynarodowe Sympozjum Rzeźbiarskie, w którym udział weźmie sześciu artystów z Polski i Niemiec. Projekt ten wspierany jest przez Fundację Współpracy Polsko-Niemieckiej. Nie ma wolnych miejsc postojowych w lubczyńskiej marinie. Jest za to... kolejka chętnych. Wszystkie 50 miejsc, którymi przystań dysponuje, jest zajęte przez stałych rezydentów. Kolejnych chętnych również nie brakuje, lista rezerwowa, jak zapewnił nas dyrektor goleniowskiego OSiR Andrzej Łukasiak, liczy zo najmniej 20 jachtów. " Dlatego chcemy rozbudować marinę i stworzyć łącznie 150 miejsc. Jachtów przybywa w zawrotnym tempie, musimy za tym trendem nadążyć", mówi. Poza tym radni zajmą się m. innymi: regulaminem wynagradzania nauczycieli ,,, a także zakresem współpracy gminy z organizacjami pozarządowymi w przyszłym roku zmianą statutu Ośrodka Pomocy Społecznej oraz wysokości opłat za usługi opiekuńcze i bytowe świadczone przez Zespół Szkolno-Przedszkolny w Stepnicy gminnym programem profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych. Ponadto wyznaczą delegata gminy do Związku Celowego Gmin R-XXI. Sesja rozpocznie sie o godz. 16. 30. Nie tylko energetycy muszą walczyć ze skutkami ubiegłotygodniowych opadów śniegu. Wystarczy wybrać się na spacer do lasu, by się przekonać, że znacznie więcej czasu pioświęcić będą musieli na to leśnicy. Na praktycznie kazdym leśnym dukcie zalegają połamane drzewa i konary, znacznie ograniczając mozliwość poruszania się po nich. Na zdjęciach- chętnie przez mieszkańców os. Helenów wykorzystywany szlak spacerowy pomiędzy osiedlowym kościołem a zejściem nad Inę na przedłużeniu ul. Spacerowej. Wykonany został już cokół, na którym ustawiony zostanie pamiątkowy MiG-21. Szalunek zalany został betonem kilka dni temu, teraz poczekać trzeba będzie 3 tygodnie, by materiał się związał porządnie. Pod koniec sierpnia stanąć ma na cokole kadłub samolotu MiG-21, który upamiętnić ma stacjonujący przed laty w Goleniowie 2. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego "Kraków". Coraz chętniej przez mieszkańców naszego miasta wykorzystywane są kamizelki odblaskowe. Pisaliśmy ostatnio o tym, że wój Stepnicy rozdał mieszkańcom gminy 800 kamizelek odblaskowych. Jak się okazuje, korzystają z nich coraz chętniej także mieszkańcy Goleniowa. Najlepszym tego dowodem zdjęcie młodego rowerzysty, którego w obiektywie aparatu uchwyciliśmy w ubiegły piątek. Stanęło na tym, że rację miało kuratorium , i gminni urzędnicy Grzegorz Gwadera twierdzący, że szkoły są publiczne. Przyznała to w końcu również spółka„ Prywatne Liceum Ogólnokształcące”, dotąd twardo twierdząca, że obie szkoły są jej własnością. Kopali i bili pięściami, grozili pozbawieniem życia. Zostali zatrzymani przez goleniowskich policjantów, grozi im kara pozbawienia wolności do lat 12. MASZEWO. Z jeziora Maszewskiego wyłowiono wczoraj ciało mężczyzny. Jak ustaliła policja, wcześniej pływał on po jeziorze łódką. Prawdopodobnie w pewnym momencie postanowił się wykąpać i z nieznanych przyczyn utonął. Sprawę bada goleniowska policja. Ponad 2 tony żywności dotarły dzisiaj do goleniowskiego oddziału Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej. Goleniowska posłanka Platformy Obywatelskiej, Magdalena Kochan, ma znaleźć się na liście wyborczej PO do europarlamentu. M. Kochan potwierdziła tę informację w rozmowie z Polskim Radiem Szczecin. Powiedziała, że jeśli zostanie wybrana na kandydatkę, podporządkuje się woli partii, choć osobiście wolałaby nadal pełnić funkcję posłanki w Sejmie RP. Przyjęta przez radnych uchwała w tej sprawie to efekt działań grupy mieszkańców Goleniowa zrzeszonych w nieformalnej grupie Goleniowska Inicjatywa Obywatelska. Obowiązywać będzie od połowy maja. Jej egzekwowaniem zajmie się goleniowska Straż Miejska, która osoby łamiące nowe przepisy będzie mogła ukarać mandatem. 78919 zł kosztowała organizacja 20. edycji Goleniowskiej Mili Niepodległości. 40 tysięcy złotych wyłożyła na tę imprezę gmina Goleniów, resztę wydatków pokrytych zostało przez sponsorów oraz wpływy z opłat startowych. Najwięcej, bo 18400 zł wydano na pamiątkowe medale, niewiele mniej( 15700 zł) rozdano w formie nagród pieniężnych dla najlepszych uczestników biegów głównych. Szczegółowe rozliczenie przedstawimy w najbliższym piątkowym wydaniu Gazety. Gmina Goleniów dokonała już wyboru wykonawcy opracowania dokumentacji budowlanej drogi wewnętrznej na osiedlu przy ul. Mikołajczyka. Opracowaniem dokumentacji budowlanej i wykonawczej na budowę drogi wewnętrznej wraz z infrastrukturą techniczną w ul. Mikołajczyka w Goleniowie zajmie się Biuro Projektowo-Consultingowe "Proeko" S.C. ze Szczecina, które przedstawiło najkorzystniejszą ofertę. Gmina zapłaci za to 58.560,00 złotych łącznie z podatkiem VAT. Prokuratura nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie zarzutów zanieczyszczania ścieków i spalania odpadów na terenie TTS. Nie śnieg i nie wiatr przewróciły olbrzymie słupy wysokiego napięcia pod Modrzewiem. Ujawniamy skrywaną przez Służby Kontrwywiadu Wojskowego tajemnicę! Nagranie, do którego dotarliśmy, wykonane zostało przez tajnych agentów SKW w dzień poprzedzający katastrofę energetyczną w Zachodniopomorskiem. Takiego rozwiązania zagadki nie spodziewali się najwięksi fachowcy z branży energetycznej... Groźne dla zdrowia bakterie wykryto na goleniowskiej pływalni "Fala". Sanepid nakazał zamknięcie basenu. Wodę z basenu pobrano do badań 23 września, wykryto w niej- jak wynika z oficjalnego komunikatu wydanego przez Sanepid- bakterie chorobotwórcze gronkowców koagulazo-dodatnich, co stanowiło zagrożenie dla użytkowników basenu. Dyrektor ZSP zobowiązany został do przeprowadzenia niezbędnych zabiegów w celu dezynfekcji wody , i urządzeń pomieszczeń pływalni. Już w najbliższy czwartek otwarta zostanie restauracja McDonald's. Obiekt jest już gotowy, obsada najprawdopodobniej też skompletowa, już 22 lipca( od godz. 8. 00) będzie więc można zamówić pierwsze Mc-danie. Restauracja, przypomnijmy, położona jest przy krajowej "trójce" obok stacji benzynowej Shell. Od strony miasta niestety nie można do niej dojechać autem. W przyszłym miesiącu powinien się rozpocząć remont mostu na ul. Przestrzennej. Rozstrzygnięty został już przez Starostwo Powiatowe przetarg na wykonanie tej inwestycji. Wybrano ofertę firmy Strabag, która wartość prac wyceniła na 2,218 mln zł( brutto). Remont rozpocząć się ma w czerwcu, potrwa 3 miesiące. W Szkole Podstawowej w Białuniu odbyły się wczoraj konsultacje społeczne w sprawie przekazania zarządzania placówką lokalnym środowiskom. Na czas imprezy zmieniona została organizacja ruchu w centrum Goleniowa. Do godz. 22. 00 zamknięte dla ruchu będzie ulica Konstytucji 3 Maja na odcinku od ul. Barnima do ul. Pocztowej oraz ul. Kościuszki na całej długości. Przez trzy najbliższe dni trwać będzie tegoroczna edycja Dni Stepnicy. Wyznaczone zostaną również miejsca parkingowe. Samochody będzie można zostawiać na ulicach Mickiewicza ,,, i Cmentarnej Nadtorowej Młynarskiej Sienkiewicza. Zmiana organizacji ruchu obowiązuje już od środy 28 października, a wszystko wróci do normy 3 listopada. Wstrzymana zostanie jutro dostawa wody do Białunia. W okolicy Goleniowa śmiertelnie potrącony został dzisiaj rowerzysta. Jak podała dzisiejsza "Kronika", po Goleniowem doszło dziś do tragicznego w skutkach wypadku. Biały volkswagen passat( combi) potrącił jadącego rowerem mężczyznę, w wyniku czego ten poniósł śmierć. Kierowca samochodu zbiegł z miejsca zdarzenia, obecnie poszukuje go policja. O przyjęciu dziecka do punktu przedszkolnego decydować będzie kolejność zgłoszeń. Więcej informacji na ten temat można uzyskać w Szkole Podstawowej w Czarnogłowach, tel. 091 418 6211. W przyszłym roku goleniowski "ogólniak" świętować maje swoje pięćdziesięciolecie. Obchody tego okrągłego jubileuszu kosztować mają ok. 50 tys. zł. Aktywny udział wzięli szczególnie laureaci szczebla wojewódzkiego poprzedniej edycji czyli OSP Rożnowo i OSP Maszewo oraz druhowie z OSP Przemocze ,,, Rurzyca Bagna Nastazin. Jak wynika z wyjaśnień otrzymanych przez nas z UGiM, piątkowe zniknięcie kilku zarządzeń burmistrza ze strony BIP było skutkiem awarii. Choć, to komunikat mówił, że w całym powiecie goleniowskim już tylko cztery wsie czekają na wznowienie dostaw energii elektrycznej okazuje się, że w samej gminie Przybiernów jest ich sześć. Są to Brzozowo ,,,, i Kartlewo Żychlikowo Machowica Świętoszewo Świętoszewko. Mieszkańcy tych miejscowości nadal nie mają prądu i nikt nie umie powiedzieć, kiedy będzie. Usuwanie skutków awarii utrudnia podmokły teren, na którym ciężki sprzęt po prostu się topi. Wykorzystanie w ten sposób pozostałości po legendarnym samolocie radzieckiej produkcji to pomysł byłych żołnierzy 2. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego "Kraków", rozwiązanego pod koniec ubiegłego wieku. Na pozwolenie od Ministerstwa Obrony Narodowej czekali długie sześć lat, na uroczyste odsłonięcie pomnika poczekają, jak twierdzi były oficer PLM Zbigniew Skowroński, najwyżej do lata. " Nastąpi to najprawdopodobniej w dniu Święta Lotnictwa, czyli 28 sierpnia", powiedział nam Z. Skowroński. Maszewski Teatr Krzyk wystąpi dzisiaj w Gdańsku. Grupa kierowana przez Marka Kościółka została tam zaproszona przez Klub Studencki "Żak", a wystawi swój głośny spektakl "Głosy". Ten sam spektakl zaprezentowany zostanie w Turku( 18 lutego) , oraz Koninie( 19 lutego) Świdniku( 21 lutego). Przy drodze nr 3, w pobliżu Goleniowskiego Parku Przemysłowego, stanie w niedalekiej przyszłości kolejna stacja benzynowa. Goleniowscy radni zdecydowali wczoraj o umieszczeniu w planie zagospodarowania dla rejonu GPP stacji paliw wraz ze stacją obsługi pojazdów , oraz sklepami hotelem. Stanie ona oczywiście przy drodze nr 3, skomunikowana będzie także z samym parkiem przemysłowym, a inwestycję zrealizuje najprawdopodobniej koncern Shell. Zgodnie z nową specustawą drogową wymagana jest ponowna ocena oddziaływania inwestycji na środowisko. " Jest to standardowy element procesu przygotowawczego każdej inwestycji realizowanej tym nowym trybem, czyli oprócz obwodnicy Nowogardu choćby budowy węzła Parłówko", tłumaczy Mateusz Grzeszczuk ze szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Okres wstrzymania potrwa 21 dni. Po tym czasie postępowanie przygotowawcze ma zostać wznowione. Harmonogram inwestycji zakłada, że prace ziemne rozpoczą się pod koniec roku. Wciąż nie może ruszyć z miejsca budowa boiska w ramach rządowego programu" Orlik 2012". Nie można znaleźć wykonawcy. Dwa razy ogłaszano przetag na wykonawstwo i dwukrotnie nikt nie złożył oferty na inwestycję wartą 1 350 tys. zł. Gmina ma pozwolenie na budowę od 1 sierpnia br. Wykonawcy nie można znaleźć w innym trybie, bowiem warunki programu mówią wyraźnie: przetarg. Gmina ma go ogłosić ponownie. Stowarzyszenie ma siedzibę w Goleniowskim Domu Kultury, jego prezesem jest p. Grażyna Nadobna. 30 października na goleniowskim lotnisku uruchomione zostanie rejsowe połączenie Goleniów- Oslo. Uroczystość uświetni pokaz akrobacji latającego w barwach norweskiego przewoźnika Norwegian Air samolotu Extra 300, pilotowanego przez wielokrotnego mistrza Polski w akrobacji samolotowej– Roberta Kowalika. Początek o godz. 13. 30 , wstęp darmowy. Rozdane zostaną dzisiaj nagrody specjalne burmistrza gminy Goleniów- Barnimy. Barnimy w tym roku przyznane zostały tylko w trzech kategoriach: Człowiek Roku , i Firma Roku Wydarzenie Roku. Gala rozdania statuetek rozpocznie się o godz. 17. 00, oprawę artystyczną uroczystości zapewni znakomita Orkiestra Kameralna Zespołu Szkół Muzycznych w Koszalinie. Po raz drugi nie przyznała nagród komisja oceniająca prace w konkursie" Pamiątka z Goleniowa". Wyróżniono co prawda Anetę i Huberta Wnuków oraz Agnieszkę Krause za inspirację do wykonania "goleniowskich" puzzli, żadna ze zgłoszonych propozycji nie została jednak nagrodzona i wybrana do roli gadżetu promującego Goleniów. Pękła rura wodociągu w ul. Matejki w Goleniowie. Do awarii doszło kilkadziesiąt minut temu, na miejscu jest już ekipa remontowa Goleniowskich Wodociągów i Kanalizacji. Przez kilka najbliższych godzin mieszkańcy bloku przy ul. Szczecińskiej 16 mogą mieć problemy z dostawami wody. Ulica Matejki jest zamknięta dla ruchu kołowego na odcinku od skrzyżowania z ul. Szczecińską do ul. Nadrzecznej. Skutki awarii mają być usunięte jeszcze dzisiaj. Prezentujemy nagranie fragmentu rozmowy z dyrektorem Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych, Arkadiuszem Malkowskim, na temat stanu pływalni "Fala". Między innymi na podstawie tej rozmowy powstał artykuł" Co się zepsuło?", opublikowany w GG z 30 kwietnia. 12 lat pozbawienia wolności grozi trzem mężczyznom, którzy w jednej z podprzybiernowskich wsi dokonali brutalnego rozboju. Zostali oni w ubiegłym tygodniu aresztowani przez golenowski sąd. O tym, z jakim efektem- przekonać się będziemy mogli już w najbliższy piątek w klubie Rampa. Koncert zacznie się o godz. 20. 30. Rekord trasy i prawie 2,5 tysiąca uczestników- tak można w wielkim skrócie podsumować 21. edycję Goleniowskiej Mili Niepodległości. Od rana jeden z pasów biegnącej przez sam środek miasta ulicy był zajęty przez pogotowie wodno-kanalizacyjne, które wymieniało pęknięty element łączący rury z wodą. Prace zostały już ukończone, dziura w jezdni zasypana, a ruch na całej szerokości jedni- wznowiony. Asfaltowa nawierzchnia ulicy zostanie odtworzona jednak dopiero za kilka dni. Planowana jest przebudowa oficjalnej strony gminy Goleniów. Trzecia edycja goleniowskiego Festiwalu Hanzeatyckiego, która odbędzie się na początku lipca przyszłego roku, utrzymana ma być w konwencji "hanzeatyckiej". Przygotowania do przyszłorocznego festiwalu są oczywiście póki co dopiero w fazie koncepcyjnej, dotarły już jednak do nas pierwsze informacje go dotyczące. Odbędzie się on w dniach 3- 4 lipca 2009, obowiązywać ma konwencja "hanzeatycka". Co to dokładnie oznacza, spróbujemy dowiedzieć się wkrótce. Spodziewać się można zapewne średniowiecznych klimatów. Radny Świadek pytał starostę o plany uruchomienia w Specjalnej Strefie Ekonomicznej wytwórni biopaliw. Według jego wiedzy trwają właśnie prace projektowe, a zakład ma być bardzo nowoczesny, co jest olbrzymią szansą na nowe miejsca pracy i rozwój. Pytał także o powstanie punktu ratownictwa medycznego w Zblewie, gdzie już zmodernizowano budynek remizy OSP. Dowiedzieliśmy się także, że nieformalna koalicja starogardzkich radnych powstała także po to, aby nie uchwalić budżetu miasta i w konsekwencji spowodować jego uchwalenie przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Może to spowodować ostre cięcia w budżecie, ponieważ RIO uchwala tylko niezbędne , rozpoczęte inwestycje. Takie zachowanie radnych może doprowadzić do zwolnień w Urzędzie Miejskim , a także w podległych mu jednostkach. Ponadto radni mają m.in. podwyższyć ceny przejazdów komunikacją miejską i ceny wody. Kiedy Piotr Prabucki, przewodniczący Komisji Budżetu , i Strategii Programów Pomocowych poinformował, że jego Komisja jednogłośnie głosowała przeciw projektowi budżetu było wiadomo, że z tak przygotowanym budżetem radni się nie zgodzą. I nie zgodzili się. Urwali ponad cztery miliony. O tym dalej. Z kolei RIO wytknęło, że w budżecie Starogardu na 2008 r. nie ma dochodu z podatku od psów, bo rada nie uchwaliła takiego podatku. Kiedyś była tu kaplica, teraz po wybudowaniu dużego kościoła, pomieszczenia służą i i warsztatom organizacji wystaw– mówi Irena Zagórska, terapeutka prowadząca zajęcia w ramach warsztatów Terapii Zajęciowej przy Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa na Łapiszewie. Wystawa jest czynna do 10 kwietnia. Młodzieńcy przyszli do sklepu dwukrotnie. Najpierw około godz. 10. Chodzili między regałami i włożyli do koszyka aparat fotograficzny. Następnie przeszli na inny dział, gdzie wepchnęli aparat pod półkę. Do sklepu wrócili po około dwóch godzinach. Podeszli do stoiska, gdzie wcześniej schowali sprzęt fotograficzny i 17-letni Rafał O. przy pomocy narzędzi należących do sklepu próbował zdjąć opakowanie zabezpieczające aparat. KOCIEWIE. Zima to czas zabaw na lodzie i śniegu. Niestety, wiele z tych zabaw kończy się wypadkami. Niektóre śmiertelnymi. Zmieniające się warunki pogodowe- opady deszczu i deszczu ze śniegiem , wahania temperatury wpływają na grubość pokrywy lodowej na zbiornikach wodnych. Co zrobić, aby uniknąć czyhającego na lodzie zagrożenia? Starogardzka policja prowadzi intensywne, szeroko zakrojone, czynności zmierzającego do ustalenia i zatrzymania mężczyzny. Rysopis poszukiwanego: wiek ok. 40 lat, na twarzy ma czarny zarost, włosy czarne, krótkie, ubrany był w kurtkę koloru szarego , spodnie jeansowe niebieskie z bocznymi kieszeniami na nogawkach. Arkadiusz Banach lider klubu PiS( radni Skiba ,,, Strzelczyk Banach Wostal). - Klub nasz poprze budżet, ale z wniesionymi poprawkami. Nie jest na miarę oczekiwań, jest prokonsumpcyjny. Po cięciach racjonalizujemy wydatki. Ten kredyt 22 mln zł to niespotykana kwota. Piotr Cychnerski lider klubu PO( radni Prabucki ,,,,, Cychnerski Ruśniak Grzecznowska Neumann Treder). - Ten budżet został dobrze sporządzony, ale nie jest dobry. Z wieloletniej perspektywy napędza dochody bankom. 10 maja 2006 roku dzielni mecenasi zawiadomili prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku o podejrzeniu przekroczenia uprawnień przez biegłych, a Prokuraturę Okręgową o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. 5 lipca 2006 roku prokurator odmówił wszczęcia śledztwa, stwierdzając brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa. 2. Niektóre samochody w firmie mają tzw. przepał( ponadnormatywne zużycie paliwa) rzędu 200 do 500 litrów paliwa miesięcznie. Nie prowadzi się działania w celu wyjaśnienia takiego stanu rzeczy. 3. Do Stacji Demontażu Pojazdów firmy zgłaszają się osoby o wycofanie pojazdów ciężarowych z eksploatacji jedynie na podstawie dokumentów bez dostarczania pojazdu do rzeczywistego demontażu, co jest niezgodne z prawem. Fakt ten następuje na bezpośrednie polecenie Dyrektora(...). Na warsztaty„ Rodzice w szkole” organizatorzy zaprosili 22 nauczycieli i 22 rodziców z 11 szkół z Czarnej Wody ,,,,,, i Pieców Kalisk Skórcza Zblewa Pinczyna Kleszczewa Bytoni. Zaproszono również gości z Gimnazjum nr 2 w Malborku, miasta w którym działa Porozumienie Malborskie skupiające przedstawicieli Rad Rodziców miejscowych szkół. STAROGARD GD. Podrożały stanowiska. Kasuje Agencja Wspierania Przedsiębiorczości. Jest to element wspierania przedsiębiorczości po starogardzku? Od początku roku droższe są stanowiska na Targowisku Miejskim w Starogardzie Gdańskim. Droższa jest także sprzedaż towarów z ręki , i koszyka wiadra. Kasować będzie te podwyżki dalej Agencja Wspierania Przedsiębiorczości. Miejscy radni Starogardu poparli projekt uchwały zwiększający opłaty targowe na 2008 rok. Podwyżka opłat uzasadniona została enigmatycznie aczkolwiek logicznie. Wydział Rozwoju docenił sporą aktywność sportową społeczeństwa i„ ciągi przygotowujące młodzież do wyczynu”. Atrakcyjność turystyczna– szlaki. Wielość obiektów nie przekłada się na ich jakość. Jest mało ścieżek rowerowych. Brak atrakcji turystycznej- liczymy na grodzisko w Owidzu. Mocną stroną jest niski wskaźnik narkomanii, za to duży jest wskaźnik przestępczości nieletnich. STAROGARD GD. Wieczór pod tym hasłem w Starogardzkim Centrum Kultury poprzedził Drogę Krzyżową ulicami Starego Miasta i bardzo z nią korespondował. Aż szkoda, że nie odbył się po niej np. w kościele. Spektakl obejrzałoby znacznie więcej osób, bo jest tego warty. KOCIEWIE. BYTONIA. W miniony czwartek w Zespole Kształcenia i Wychowania w Bytoni spotkali się przedsiębiorcy z gminy Zblewo z przedstawicielami Starogadzkiego Klubu Biznesu. Ta dynamicznie działająca organizacja po spotkaniu z wicemarszałkiem Strukiem założyła sobie „obkolędowanie” wszystkich gmin powiatu starogardzkiego. Niestety z zaproszonej setki na spotkaniu pojawiło się zaledwie osiemnastu zainteresowanych przedsiębiorców. Szkoda. Korzystając z pokazów multimedialnych zaprezentowały nam swoje osiągnięcia w ramach programu„ Działaj Lokalnie” i wynikające ze współpracy z Fundacją Pokolenie. Panie zaprezentowały także swoje wyroby i rękodzieła. Szczególnie Paniom z naszego powiatu podobały się szydełkowane ozdoby na pisanki, co nie omieszkano uwiecznić na zdjęciu. Ponadto pojawiła się okazja do wymiany doświadczeń i spostrzeżeń na temat funkcjonowania KGW na Kociewiu i współpracy z lokalnymi władzami i innymi organizacjami pozarządowymi. Dyrektor Klecha z MZK narzekał, że to na jego autobusach skupiają się problemy drogowe ,,, rynek skrzyżowania przepustowość. - Ważne są opinie ludzi mówiące o pozostawieniu miejskiej komunikacji. Dziś, czasem szybciej poruszać się autobusem niż samochodem... Artur Michna po raz kolejny odświeżył swój pomysł na„ bilet metropolitalny”. - Gdzie indziej jadę z przesiadkami na jeden bilet, a u nas? Może wprowadzić bilet całodzienny? Trzykrotnie miejsca w pierwszej ósemce wywalczył Aleksander Weiss. Najlepiej wyszedł Aleksowi start na 200 metrów stylem klasycznym, gdzie zajął szósta lokatę, w pozostałych dystansach stylu klasycznego( 50 i 100 m) zajmował ósmą lokatę. Aleks jest zawodnikiem bardziej predysponowanym do startów na krótkiej pływalni ze względu na doskonałe nawroty i przeciętny wzrost( jak dotychczas), dlatego bardzo cieszy jego waleczna postawa na tych zawodach. Policja ustaliła sprawców kradzieży, które miały miejsce w styczniu br. na terenie Skarszew. Sprawcy to siedmiu młodych mieszkańców Skarszew w wieku 14- 17 lat. Aż sześciu z nich to nieletni. Natomiast 17-latkiem jest Sebastian G. Okradli m.in. jedną ze skarszewskich parafii, ich łupem padł fragment dachu z pomieszczenia gospodarczego wartości ponad 400 zł. Mszę św. koncelebrowali księża: Dariusz Lemann i Wojciech Knopik. W pogrzebie licznie udział wzięli przyjaciele ,, i rodzina współpracownicy mieszkańcy Starogardu Gd. Obecny był prezydent Edmund Stachowicz i jego zastępca Henryk Wojciechowski. STAROGARD GD. Nominowany do Wierzyczanki 2007– nagrody prezydenta Starogardu Gd.– Remigiusz Grzela, prozaik , i poeta dramaturg. Remigiusz Grzela( ur. w 1977 w Starogardzie Gdańskim)- prozaik , i poeta dramaturg. Ukończył Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Dwie osoby lekko ucierpiały. Na miejsce przybył prezydent Starogardu. Lokatorzy znaleźli tymczasowe schronienie w hotelu Rekord. Reporter Portalupomorza.pl był na miejscu zdarzenia. Według mieszkańców ogień zaprószył jeden z uczestników alkoholowej libacji. W mieszkaniu znajdowało się dużo łatwopalnych szmat, które służyły jako posłania. Takie informacje uzyskaliśmy na gorąco. Nie były one zgodne z wiadomościami podawanymi w miejscowych a także w ogólnopolskich mediach. Wszystkie one informowały o tym, że wykopano 100 kilogramową bombę z okresu II wojny światowej a ewakuacji poddano ponad 1000 uczniów. Rozbieżność faktów była znaczna, więc rzetelność dziennikarska zobowiązywała nas do wyjaśnienia tych nieścisłości. KOCIEWIE. Rozpoczęły się tradycyjne , coroczne zebrania sołeckie w gminie Skórcz. Pierwsze z nich odbyło się w sali narad Urzędu Gminy a obejmowało Kranek , i Ryzowie Wybudowanie Wielbrandowskie. Po formalnym powitaniu zebranych przez sołtysa, Romana Płaczka głos zabrał wójt, Erwin Makiła i przemawiał prawie półtorej godziny. BARŁOŻNO. Jarosław Z. lat 19( zam. pow. starogardzki) będąc w stanie nietrzeźwości 1,27 mg/dm3 usiłował dokonać rozboju na mężczyźnie lat 65( zam. pow. starogardzki) po uprzednim przewróceniu poszkodowanego na ziemię, bijąc go rękoma po całym ciele z zamiarem zaboru pieniędzy, lecz zamierzonego czynu w pełni nie dokonał z uwagi na spłoszenie przez nadjeżdżający pojazd. Sprawcę osadzono w PDOZ. Wczoraj, 21 stycznia br. ok. godz. 10 dyżurny starogardzkiej KPP przekazał patrolowi OPI komunikat, że ulicami Starogardu porusza się samochód osobowy ford mondeo, którego kierujący może być pod wpływem alkoholu. Przy ul. Hallera policjanci zatrzymali do kontroli drogowej wskazany pojazd. Od kierowcy wyczuwalna była silna woń alkoholu. Mężczyznę przewieziono do komendy, gdzie poddano badaniu na zawartość alkoholu. Jarosław K., 40-letni starogardzianin w wydychanym powietrzu miał blisko 4 promile alkoholu! Prawie 1200 litrów spirytusu , oraz jedna osoba zatrzymana zlikwidowana nielegalna rozlewnia to efekt pracy kryminalnych z gdyńskiej komendy miejskiej oraz policjantów z komisariatu na Witominie. W wyniku pracy operacyjnej kryminalnych w zabudowaniach po byłej stadninie koni na obrzeżach miasta została zlikwidowana rozlewnia spirytusu. Pewien mieszkaniec Starogardu korzystając z aukcji internetowej kupił telefon komórkowy Nokia N 80. W celu zapłaty dokonał przelewu na wskazane przez sprzedającego konto pieniędzy w kwocie 475 złotych. Poszkodowany do dnia dzisiejszego nie otrzymał zakupionego telefonu. Inny mieszkaniec stolicy Kociewia powiadomił o oszustwie dokonanym na jego szkodę przy zakupie filmu DVD na aukcji internetowej. Stracił 48 zł. 5. Wójt, dr inż. Sławomir Bieliński uczestniczył w naradzie w Komendzie PSP w Starogardzie Gdańskim poświęconej zagadnieniom ochrony przeciwpożarowej w gminach powiatu starogardzkiego. 7. Robocze spotkanie z sołtysami. 10. Posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska i Rolnictwa Rady Powiatu Starogardzkiego w Bolesławowie, na temat rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich. Gościem spotkania był wiceminister Kazimierz Plocke. Rosjanie jednak wyparli się wszystkiego, zrzucając zbrodnię na Niemców. Od tego momentu użyli wszystkich sposobów, aby kłamstwem tumanić prawdę, aby zmusić świat do milczenia. Niemiecką współpracę z Genewskim Czerwonym Krzyżem i pytania polskiego Rządu Londyńskiego nazwali faszystowską prowokacją. Zerwali wątłe stosunki dyplomatyczne z gabinetem Sikorskiego. Już wtedy wiedzieli, że trzeba będzie w powojennej Polsce zmontować gabinet sowieckich konfidentów typu Bolesława Bieruta, czy Wandy Wasilewskiej. Kolejnym etapem warsztatów były pogadanki dotyczące zwyczajów , i obrzędów symboli wielkanocnych. Na koniec warsztatów- zajęcia kulinarne, podczas których młodzież miała możliwość popisać się inwencją w ozdabianiu mazurków i przygotowaniu tradycyjnych wielkanocnych potraw. Projekt zakończył się uroczystym śniadaniem wielkanocnym. Liczymy, że dzięki udziałowi w zajęciach młodzież rozwinie zainteresowania i zdolności manualne, ponadto zdobędzie wiedzę na temat obrzędów i obyczajów wielkanocnych, które przenosić będzie do swoich domów. Informacja wydawać się może sensacyjna, ale uzyskaliśmy jej potwierdzenie z dwóch źródeł. Nie zaprzeczyli jej nowi właściciele "Neptuna" Mariusz Szwarc oraz Tomasz Pastwa. Potwierdził ją natomiast projektant aquparku, profesor Ireneusz Zakrzewski z Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej. Udało się nam zdobyć wstępną wizualizację projektowanego aquaparku. Program jest finansowany ze środków Unii Europejskiej i ma na celu stymulowanie lokalnych inicjatyw na rzecz rozwoju obszarów wiejskich na Spiszu. Obejmuje swym zasięgiem trzy gminy Łapsze Niżne , oraz Nowy Targ Bukowinę Tatrzańską. Pomimo, że Spisz obejmuje w całości tylko gminę Łapsze Niżne, a w przypadku dwóch gmin tylko ich mniejsze części, to projekt będzie realizowany na całym obszarze( we wszystkich wsiach). W Gazecie Kociewskiej będziemy na bieżąco prezentować kalendarze zgłoszone do udziału w plebiscycie. W dniu 6 lutego opublikujemy wykaz wszystkich kalendarzy zgłoszonych do plebiscytu. Głosowanie na Najciekawszy Kalendarz Ścienny 2008 r. odbywać się będzie za pomocą Kuponów Plebiscytowych publikowanych w Gazecie Kociewskiej. Kupon opublikujemy w dniu 13 lutego. Protest Prawa i Sprawiedliwości ma trwać bezterminowo i– jak zapowiadają działacze tej partii- odbywać się będzie codziennie w innej miejscowości woj. pomorskiego. W dniu otwarcia kas na bramkach wyjazdowych A-1 protestowali na trasie gdańscy politycy PiS z posłem Jackiem Kurskim na czele. Byliśmy też w Bourges, zwiedzaliśmy tamtejsza świątynię i wdrapaliśmy się na sam szczyt kościelnej wieży z tarasem widokowym. Wędrowaliśmy po okolicznych lasach, których drzewa oplecione były dziką winoroślą. To nie były już nasze lasy. Tam jest inne poszycie , inne drzewa, wszystko bardziej wysuszone. Komenda Powiatowa Policji w Starogardzie Gdańskim prowadzi śledztwo w sprawie rozboju na mieszkance Starogardu i poszukuje sprawcy tego przestępstwa. Do zdarzenia doszło w sobotę, 26 stycznia br. ok. godz. 5. 30 w Starogardzie Gd. przy ul. Jagiełły. Sprawca używając przemocy, doprowadził swoją ofiarę do stanu bezbronności, po czym zabrał jej torebkę i zbiegł. Policja dysponuje portretem pamięciowym mężczyzny. 2.000 litów paliwa mają na przejechanie 4 tys km. Będą jechać po 18 godzin dziennie. Dłuższe postoje, to zamarznięte oleje i postój... W koszyku od prezydenta dostali kociewskie produkty. Ten „gorszy” odcinek trasy liczy 18 tys kilometrów. Łącznie wyprawa przejedzie około 40 tys. km. Zapewniał ekspedientkę, że może jej pomóc, jeśli poda mu numery kart doładowujących telefony komórkowe. Mówił, że kiedy to zrobi, on zniweluje dług. Kobieta zaufała oszustowi i podała numery z 28 kart. Następnie nakazał jej przeciąć kabel terminala drukującego karty doładowujące. W ten sposób mężczyzna oszukał sprzedawcę na kwotę ponad 4 tys. złotych. Szacowane straty jakie poniósł skarb państwa z tytułu wyrobu nielegalnego alkoholu wynoszą około 66 tysięcy złotych. Jeżeli, to okaże się, że nielegalny spirytus został wprowadzony do obiegu, a jego spożycie zagrażało życiu lub zdrowiu ludzi zatrzymanemu mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Podczas zajęć rękodzielniczych, mimo początkowego wątpienia we własne możliwości, młodzież tworzyła ozdoby wielkanocne. Uczniowie wykonali baranki wielkanocne z masy solnej ,, oraz ozdobne koguciki z siana pisanki tworzone różnymi technikami, m.in. z masy papierowej wiosenne gałązki z kwiatami. Wszystkie prace znalazły się na specjalnie przygotowanej wystawie. Otrzymaliśmy informację od organizatorów starogardzkiej "Orkiestry" w tej sprawie. Informujemy, iż XVI Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Starogardzie Gdańskim został przeniesiony z Miejskiej Hali Sportowej do Starogardzkiego Centrum Kultury. Startujemy o godz. 14. 00. Zapraszamy do wzięcia udziału w licytacjach o 20. 00 spotkamy się na stadionie im. Kazimierza Deyny przy ul. Olimpijczyków Starogardzkich 1, gdzie wspólnie obejrzymy pokaz fajerwerków. Tyle informacja. Pozostawiamy ją bez komentarza... Uszanujmy więc to, co mamy- w imię jakości życia przyszłych pokoleń. Strzeżmy praw przyrody napiętnując bezmyślność , i szkodnictwo społeczne głupotę tych, którzy ich nie rozumieją lub nie chcą zrozumieć. Na straży problemów, o których mowa stoi Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r.– o ochronie przyrody, która w swoim art. 131 ust. 12 precyzuje sankcje za takie czyny. Po zakupie część stacji rozebrał i rozpoczął przebudowę i rozbudowę kompleksu zabudowań stacji i adaptację przyległego terenu. W trakcie modernizacji wymienił stare zbiorniki paliwowe. Teraz nowoczesne zbiorniki dwupłaszczowe spełniają aktualne wymogi bezpieczeństwa i posiadają system czujników, umożliwiających całodobową kontrolę Orlenu , oraz szczelności poziomu i jakości paliw znajdujących się w zbiornikach. KOCIEWIE. W Starogardzie Gd. w ramach przebudowy drogi krajowej 22, przebudowywane są także chodniki. Przy Ognisku Pracy Pozaszkolnej przy ulicy Sikorskiego powstaje chodnik i ścieżka rowerowa skręcająca w ulicę Skarszewską. Budowalańcy zostawili na środku chodnika zmurszały słup energetyczny, tylko patrzeć kiedy się przewróci. Czy Energa mogłaby się zainteresować swoim majątkiem? Bo, taki jak na zdjęciach prestiżu jej nie dodaje. O 20. na stadionie im. Kazimierza Deyny miało miejsce" Światełko do Nieba", czyli pokaz sztucznych ogni. Przeczytano tam również list wystosowany przez Jurka Owsiaka do mieszkańców Starogardu Gd. Podczas akcji zebrano ok. 47306 zł.( A. R.) KOCIEWIE. W Starogardzie Gd. kierowca ciężarówki z dźwigiem przewoził pustaki. Kilka spadło na przejście dla pieszych. Kierowca nie zatrzymał się, pustaki zostały– dla policji, aby mogła poszukać sprawcę... Piotr Kołakowski został nowym prezesem Zakładu Utylizacji Odpadów“ Stary Las”, mimo, że konkurs wygrał Janusz Urban. Po tym, jak dotychczasowy prezes Andrzej Grzyb został senatorem wspólnicy musieli wybrać nowego prezesa. W sali Urzędu Miejskiego w Starogardzie Gd. w drugiej części obrad uczestniczyło 13 wspólników. Obrady prowadził wójt gminy wiejskiej Starogard Gd. Stanisław Połom. Na posesji policjanci zabezpieczyli: ponad 200 plastikowych butelek i ponad 800 szklanych. Część z nich była wypełniona cieczą. Ponadto znaleźli kilkaset kapsli , oraz kilkadziesiąt arkuszy z etykietkami spirytusu urządzenia służące do przelewania cieczy , i kapslowania butelek naklejania etykiet. Obaj 23-letni starogardzianie trafili do policyjnego aresztu. Tomasz D. jest podejrzewany o dokonanie co najmniej kilkunastu kradzieży z włamaniem do samochodów na terenie Starogardu. Jego łupem padały głównie radioodtwarzacze i głośniki. Jak ustalili policjanci, przestępstw tych dokonywał będąc na przepustkach z zakładu karnego. Pilotażowy Program Leader+ wdrożony został w ramach dwóch schematów. Celem Schematu I było stworzenie Lokalnej Grupy Działania( LGD) czyli grupy mieszkańców Spisza, którzy wyrażą chęć uczestniczenia w realizacji Projektu. LGD zostało zarejestrowane jako stowarzyszenie oraz opracowało Zintegrowaną Strategię Rozwoju Obszarów Wiejskich Spisza i Okolicy. KOCIEWIE. Wyróżnienia dla młodych plastyków. Prezydent Starogardu Gd. Edmund Stachowicz wręczył nagrody laureatom eliminacji miejskich X edycji Ogólnopolskiego Konkursu Plastycznego dla dzieci i młodzieży pod hasłem" 112 w trudnej sprawie- nie używaj przy zabawie". Organizatorem konkursu był Wydział Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego. Na stoisku pani Danusi królowały palemki, z którymi każdy z nas powinien iść następnego dnia( niedziela) w procesji. Nie były drogie: wiązanka kotków czyli bazi– 1,50- 2 zł, rozwinięte brzozowe gałązki- 1 zł, a bukszpan 1,50- 2 zł za spory pęczek. Z bukszpanem to trochę wcześnie, bo przecież do przyozdabiania koszyczka ze święconym został równy tydzień. Wiceprezydent Starogardu Gd. Henryk Wojciechowski powiedział, iż dopuszczenie do zablokowania kont przez komornika grozi przynajmniej dwutygodniowym paraliżem dla Urzędu Miejskiego. Co ciekawe władze miasta nie dostały jeszcze uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego. Wyroku, który jest ostateczny i żadna kasacja go nie zatrzyma. Prezydent Stachowicz mówił o terminie dwumiesięcznym. Uważamy, że goniec przyniósłby je szybciej pieszo z Gdańska. Kocham, kocham, kocham. Wypowiadamy je w różnych sytuacjach i z różnych powodów. Walentynki są wspaniałym pretekstem aby słowo kocham powtarzać jeszcze częściej. Ale po co? Czy warto kochać? To pytanie zadaliśmy mieszkańcom Domu Pomocy Społecznej im. św. Elżbiety w Starogardzie Gdańskim, pani Walentynie i panu Edmundowi. Ewangelia dzisiejszej niedzieli jak Chrystus opuszcza Nazaret. Osiedla się w Kafarnaum nad jeziorem i zaczyna swoją publiczną działalność. Zaraz też przechodzą obok Jeziora Galilejskiego jego pierwsi uczniowie. Oni też opuszczają wszystko ojca , łodzie. Rezygnują ze swego zawodu i idą do Chrystusa. Będą teraz przez trzy lata, strukturą Chrystusa formowali aby potem zostać posłanym na cały świat i głosić Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Dzieci pani Doroty: Emilia ma 15, Marcin 13, Mariusz 12, Mateusz 10 lat, a najmłodsza Oliwia prawie pół roku mają wreszcie ludzkie warunki. Pani Dorota z swoim partnerem Lechem Garańczykiem i dziećmi przeprowadziła się na Główną, w sąsiedztwie Urzędu Gminy w listopadzie. Przypomnijmy, ze wcześniej mieszkali w stuletnim , drewnianym domu, krytym strzechą, przy ulicy Młyńskiej. Zawodniczkom sekundowali: wójt gminy Osieczna Barbara Tomczak ,,,,,, a nawet wójt gminy Kaliska Antoni Cywiński wójt gminy Lubichowo Sławomir Bieliński wójt gminy wiejskiej Skórcz Erwin Makiła wójt Zblewa Krzysztof Trawicki wspomniany wójt gminy Starogard Gd. Stanisław Połom Edmund Stachowicz, prezydent Starogardu Gd. Panie ze Skarszew pełniły rolę obserwatorek. Mamy nadzieje, że dołączą do koleżanek w przyszłym roku, bo zabawa była przednia. Nie mówiąc już o przysmakach serwowanych przez gospodarne Kociewiaczki. Antoni z Zielonej Góry:- Poseł Andrzej Pęczak zamiast tracić czas na pisanie skarg do Najwyższej Izby Kontroli, powinien wziąć się za robotę i zarobić na swój pobyt w areszcie( Smutne wakacje posła, "GL" z 20 , 21 sierpnia). A pieniądze, które idą na jego utrzymanie powinny trafić do samotnych matek ,, emerytów bezdomnych. Potrzebujących jest wielu. - Poinformowaliśmy go o całej sytuacji- wyjaśnia Z. Wojtków. Ich zdaniem pomysł przejęcia oddziału przez Energetykę, powinien być z nimi wcześniej przekonsultowany. - Nie ustalono z nami także pakietu gwarancji pracowniczych- dodaje działacz. - Tak więc umowa pomiędzy ZGW a Energetyką o gwarancjach pracowniczych jest bezprawna i narusza interes załogi. - Niestety, nie mieliśmy szansy na przedstawienie naszego stanowiska w tych sprawach, gdyż ani, ani mnie nikogo z moich urzędników telewizja nie chce gościć- mówi prezydent Zbigniew Rybka. - Jeżeli, to nie zapłacimy Masterowi za pokazanie się na ekranie nas tam nie ma. A nawet, kiedy chcemy zapłacić, to też musimy liczyć się z odmową. Bogumił Gibert, leśniczy z Leśnictwa Wężnik twierdzi, że w środowisku wiejskim kradzież drzewa to coś normalnego. - Nasze działania są coraz skuteczniejsze. Niestety, teren nad jeziorami nie należy do nas, więc nic na ten temat nie wiem. Do kogo może należeć? Prawdopodobnie do Polskiego Związku Wędkarskiego, bo oni dzierżawią jeziora- domyśla się leśniczy. Dziś znów piszemy w gazecie o zdolnej młodzieży ,, nagrodach dyplomach. Aktywnych nastolatkach, którym się chce dużo. Uczą się i pomagają innym. Wierzą w to, co robią. Wczoraj pokazywaliśmy laureatów olimpiady wiedzy ekonomicznej. W tych wynikach jesteśmy w krajowej czołówce. Naprawdę rzadko się zdarza w województwie, że w jakiejś dziedzinie sięgamy po pierwsze miejsca. Cimoszewicz twierdzi, że nie jest pierwszym politykiem, którego ktoś chce zniszczyć przy pomocy fałszowania dokumentów. Była sprawa "Bolka"- Wałęsy ,, "Olina"- Oleksego "Kazika"- Buzka. Wczoraj nie powiedział, kto go chce zniszczyć, ale wielokrotnie wskazywał na osoby związane ze służbami specjalnymi. - Do niedawna nie wiadomo było, jak te skóry konserwować. Każdy myślał, że wystarczy włożyć do worka z solą i zanieść na strych. Opracowano jednak sposób konserwacji i dzięki temu udaje się przechowywać skóry dłużej bez szwanku- zdradza H. Naranowicz. Kobiety, które spotkaliśmy na polach cykorii pod Templewem, są spółdzielczyniami z Piesek. - To nasze plantacje, więc żeby przetrwać, musimy zasuwać całymi godzinami z haczkami w ręku- twierdzą. - Jak, to któraś nie wytrzymuje bierze środki przeciwbólowe. Jak jednak podkreślają spółdzielcy, na zbolały kręgosłup nie ma nic lepszego, niż masaże. We wsi nie ma masażysty, więc trzeba korzystać z pomocy najbliższych. O tym, że niektórzy lekarze w szpitalu zarabiają po 10 tys. zł, mówił wczoraj radnym w Szczańcu F. Karczyński. M. Lebiotkowski zapewnia, że dochody w wysokości 17 tys. to wyjątki wynikające m.in. z zastępowania lekarzy, którzy są na urlopie. Dotyczy to tylko pracowników na kontraktach , a nie na etacie. Z powodu braków kadrowych niektórzy lekarze mają po 15 dyżurów w miesiącu. - To zależy od przyznania pieniędzy na ten cel- informuje dyrektor zielonogórskiego zarządu dróg wojewódzkich Helena Włodarczyk. Za to przebudowany zostanie odcinek między Smardzewem a Babimostem. A co z dziurawym poboczem i wąską jezdnia? - Nasi urzędnicy przyjrzą się drodze. Największe dziury zostaną załatane- obiecuje H. Włodarczyk. Mieszkańcy Dębinki i Rytwin zastanawiają się, po co im właściwie gmina. Zwłaszcza, że nie wiedzą do końca, do której należą. Gminy Tuplice i Trzebiel położone są od siebie o rzut kamieniem. Raptem cztery kilometry. - To całkowita paranoja- denerwuje się proszący o anonimowość mieszkaniec wsi Rytwiny w gminie Trzebiel. - Jadąc do mojego urzędu gminy mijam urząd w Tuplicach. Czy nie byłoby prościej, gdyby śmy należeli do Tuplic? - Dlaczego urządził pan swoje dzieci za granicą? - Na pytanie Eleonory Szymkowiak Cimoszewicz odpowiedział, że nie wysyłał dzieci do Stanów Zjednoczonych. - Moje dzieci czuły się fizycznie zagrożone w Polsce. Córka w ciągu dwóch tygodni otrzymała dwa tysiące pogróżek, że zostanie zabita- wyjaśnił i dodał, że chciałby mieć dzieci przy sobie, ale one" podejmują decyzje samodzielnie". Anna P. jest szefową apteki w Krośnie Odrzańskim. - Nie mam zeszytu, tylko program komputerowy, w którym jest specjalna opcja "kolejka"- wyjaśnia. - Pacjentów, którzy są nam coś winni, umieszczamy właśnie w tej opcji. A usuwamy z niej, gdy spłacą dług. Mimo takiego nowoczesnego rozwiązania i tak mam sporo kłopotów. Kierowca z Zielonej Góry:- Chciałbym jeszcze zabrać głos w sprawie tej nieszczęsnej drogi S3. Wydaje się mi, że ci z Warszawy nie mają żadnego interesu na tym obszarze i przez to są takie problemy. Gdyby, to tylko ogłoszono przetarg na ten teren i ktoś z Warszawy kupiłby go droga powstałaby w miesiąc. Dr Roman Monczak podkreślił, że aparaty do mammografii nie mają jednak certyfikatu. A cytologię niektórzy lekarze robią nie wiadomo jak i gdzie. Bez trzymania standardów. Bez etyki. - To do kogo chodzić?- wypytywały doktora Monczaka panie z sali. - Znajomy onkolog podpowie, gdzie są dobre i bezpłatne badania. Gdy policjanci przyjechali do siedziby spółki, związkowca już na sali nie było. - Uciekł z firmy, zatrzymaliśmy go jednak- mówi rzecznik policji Donata Wojnicz. Początkowo szef związku nie chciał poddać się badaniu alkomatem. Na komendzie zmienił zdanie. Alkomat wskazał prawie dwa promile alkoholu. - Naprawdę? To gdzie ja kandyduję?- zdziwiła się Wiesława Klucznik. Zapewniła, że jej nazwisko trafiło na listy bez jej wiedzy. - Nikt mnie o nic nie pytał, nic nie proponował- mówi. - Zrobiono mi tym wielkie świństwo, bo po waszym artykule ludzie się śmieją ze mnie. Czy jest szansa, aby chociaż w ankietach nasze wyniki były lepsze, a przyszłość bardziej różowa? A jakże. W sondażu odpytano nieco ponad tysiąc mieszkańców Polski, ale tych, którzy mają 15 lat i więcej. Tymczasem wystarczyło posłuchać polityków. Podczas spotkania wyborczego kandydat Włodzimierz Cimoszewicz stwierdził, że widzi szansę na zmianę oblicza Polski w ciągu najbliższych 15 lat. Trzeba zatem pytać o nadzieje Polaków, którzy mają mniej niż 15 lat. Olbrzymie tiry parkują na osiedlowych ulicach. Przyjeżdżają późnym popołudniem i odjeżdżają rano, chociaż za takie postoje grożą im mandaty. - Jadąc do pracy, omijam ciężarówkę, która stoi na jezdni i blokuje cały jeden pas- denerwuje się mieszkaniec ul. Bora - Komorowskiego. Podobnie jest m.in. na placu Jana Pawła II czy Czartoryskiego na Górczynie. Studzieniec , i Jeleniów Osiek znalazły się na liście laureatów właśnie rozstrzygniętego konkursu Nasz Sposób na Biedę na Wsi. Na konkurs wpłynęło 250 projektów, zgłoszonych przez organizacje pozarządowe z całego kraju. Nagrody w postaci grantów łącznej wartości 250 tys. zł przyznano 27 projektom. Aż trzy z nich pochodzą z woj. lubuskiego. Dyrektor dodaje, że urząd pracy wygrał dwa konkursy- dało to ponad 1 mln zł na dotację dla bezrobotnych, którzy starają się uruchomić własną działalność gospodarczą oraz na zorganizowanie nowych miejsc pracy. Dzięki temu ok. 1,3 tys. bezrobotnych skorzystało z dofinansowania, które pozwoliło im podjąć pracę. Do końca roku mają być uruchomione kolejne programy finansowane z Unii Europejskiej na szkolenia ,,, i doradztwo prace interwencyjne staże zorganizowanie nowych miejsc pracy. Sławomir Maciejewski z Zielonej Góry:- Wypowiedzi polskiego rządu w związku z zamachami w Londynie są kłamstwem. Nie jesteśmy przygotowani na wypadek ataków terrorystycznych( Londyn 7. 07. 2005, "GL" z 8 bm.). Nie mamy wystarczających środków transportu ani łączności, aby odpowiednio zareagować w takiej sytuacji. Jak się dowiedzieliśmy, nie ma obowiązku rozpisywania konkursu na radę, a burmistrz miasta obligatoryjnie powołuje organ do życia, co też uczynił. Jak uzasadnia wybór? Szczególnie, osoba szefa zarządu Portu Lotniczego budzi kontrowersje. Uważam, że doświadczenie osób, które są spoza“ malborskiego podwórka” jest bardzo przydatne– twierdzi Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka. - Pan Machczyński ma bardzo duże doświadczenie i tego zamierzamy skorzystać– przekonuje włodarz. Do dnia zamknięcia tego wydania naszej gazety nie podjęto decyzji o rozstrzygnięciu przetargu na korzyść McDonald's Polska, ale skoro wpłynęła tylko jedna oferta... Zgodnie z wymogami, za 0,4 ha gruntu, sieć fast-foodów będzie płacić co miesiąc ponad 10,5 tys. zł za dzierżawę. Ma wybudować ogólnodostępne parkingi , drogę dojazdową i nasadzić zieleń w otoczeniu restauracji. Inwestor będzie partycypował również w kosztach budowy drugiego malborskiego ronda na skrzyzowaniu ulic Piastowskiej i Parkowej. MALBORK. Do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Starogardzie Gdańskim trafiły dary od malborskich dzieci: karma ,,,,, oraz koce kołdry miski smycze obroże zabawki. Akcję zorganizowało niedawno powołane Malborskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt “Reks”. Jeszcze przed świętami, do podopiecznych starogardzkiego schroniska trafiło 30 kg suchej karmy ,,, oraz 40 kocy kołdry kojce z gąbki puszki z jedzeniem dla zwierząt. – Turysta jest mile widziany, ale my tez coś z miasta chcemy mieć– odzywały się głosy z sali. Z zacietrzewieniem komentowano poczynania władz poprzednich kadencji, które na planach się skończyły. Padło też dużo gorzkich słów pod adresem obecnego burmistrza. MALBORK. Władze miasta chcą pozbyć się kłopotu– szukają inwestora, który chciałby kupić Miejski Zakład Komunikacji. Jeżeli nie będzie chętnych miasto będzie musiało dofinansować zakład Miasto robi drugi krok zmierzający do prywatyzacji Miejskiego Zakładu Komunikacji. Od poniedziałku, potencjalni inwestorzy mogą pobierać materiały informacyjne o sytuacji prawnej i ekonomiczno-finansowej spółki oraz procedurą rokowań w malborskim magistracie. MALBORK. Aneta Florczyk– siłaczka z Malborka– przeszła do następnego etapu turnieju„ Gwiazdy tańczą na lodzie”. Kolejny odcinek show„ Gwiazdy tańczą na lodzie” z udziałem malborskiej siłaczki Anety Florczyk okazał się dla niej nie mniej fartownym niż poprzedni. Aneta znalazła się w grupie szczęśliwców, którzy bawić będą widzów następnym razem. MALBORK. - Trzeba się pokłócić czasami, bo życie byłoby nudne– mówi pani Jadwiga Studzińska. Poseł Cymański docenił... Jadwiga i Władysław Studzińscy obchodzili 50 rocznicę zawarcia związku małżeńskiego. Są szczęśliwymi rodzicami, mają pięciu synów i jedną córkę, a także są dziadkami dla czternaściorga wnucząt. Długiego stażu małżeńskiego gratulował poseł Tadeusz Cymański. Miłość i zrozumienie receptą na udane małżeństwo. – Chcę zmienić to miasto, mam takie ambicje i to zrobię– stanowczo podkreślił na koniec Andrzej Rychłowski. W jednym z najbliższych wydań naszej gazety postaramy się jak najprościej, krok po kroku opisać zmiany, które obejmą pl. Narutowicza i ul. Kościuszki. Informacja będzie służyć mieszkańcom całego miasta, by rozwiać domysły , i spekulacje plotki. Władze gminy zaplanowały na ten rok poważne inwestycje, ale wszystko zależy od tego, czy posiadane środki pozwolą na ich realizację. Potrzebna jest przede wszystkim nowa remiza dla OSP , oraz sieć wodociągowa w jednej części miasta i we wsi Dębina nowa płyta boiska piłkarskiego na miejskim stadionie. MALBORK. Z wielkiego bałaganu w samym centrum Malborka, spod kłębowiska rur i gruzu wyłania się powoli uporządkowany teren, który niebawem będzie pierwszym , prawdziwym rondem w mieście. Na skrzyżowaniu ulic Kościuszki , i Mickiewicza Piłsudskiego, a ściślej mówiąc pod skrzyżowaniem, po pierwsze, została wymieniona cała infrastruktura podziemna. Pierwotna kanalizacja sanitarna miała kanały piętrowe: górą płynęła deszczówka, dołem ścieki. Mieszała się zawartość kanałów, czego efektem był rozchodzący się, szczególnie latem, odór. Wydaje się, że od ubiegłego roku, szanse na to, by śmy zobaczyli na płycie wojskowego lotniska pasażerskie samoloty wzrosła. I tak, jak inni, na ten cel muszą wyłożyć grube miliony, malborski samorząd musiałby wydać mniej, bo około 20 mln złotych na budowę terminala. Bo teren, wojsko może nieodpłatnie przekazać w użytkowanie, jak ma nadzieję burmistrz. MALBORK. 28-letnią mieszkanka Nowego Stawu przebywała z czworgiem małoletnich dzieci na placu zabaw. Dziwnie się zachowywała. Miała ponad 4 promile we krwi! Policjanci z malborskiej komendy zatrzymali 28-letnią mieszkankę Nowego Stawu. Kobieta była nietrzeźwa i przebywała z czworgiem małoletnich dzieci na placu zabaw. Teraz niefrasobliwa matka może odpowiedzieć za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo. Na pewno sytuację rodziny rozpatrzy sąd. Benedykt XVI oraz Prezydium Episkopatu Polski złożyli kondolencje po katastrofie samolotu wojskowego. Ich życie zostało tragicznie przerwane na lotniczym szlaku napisał Ojciec Święty Benedykt XVI składając kondolencje po katastrofie, w której zginęło 20 oficerów lotników Wojska Polskiego. Najprawdopodobniej do wojewody pomorskiego trafił protest mieszkańców Pl. Narutowicza, który z kolei zwrócił się do Rady Miasta o uchylenie uchwały na dzierżawę bez przetargu i zakwestionował tryb podjęcia decyzji przez radę– tłumaczy Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka. - Szkoda, bo to opóźni nam budowę, ale by nie przedłużać procedur, rozpisaliśmy przetarg na dzierżawę tego terenu– wyjaśnia. 14 stycznia zapraszamy wszystkie dzieci na lodowisko. Będą konkursy ,, oraz niespodzianki zabawy na lodzie rozgrzewająca gorąca zupa. Natomiast 25 stycznia, także na lodowisku, od 9 do 11 odbędzie się bal przebierańców. W programie występy bębniarzy i cheerleaderek , a także gorący posiłek. Dla wszystkich przebierańców odbędzie się konkurs na najciekawszy i najzabawniejszy strój. Dodajmy, że kilka dni później znak zakazu zatrzymywania został przestawiony, a w miejscu, gdzie nieprawidłowo zaparkował nasz Czytelnik, dziś jest miejsce parkingowe dla osoby niepełnosprawnej. Niepełnosprawny mieszkaniec miasta ma świadomość, że złamał przepisy i zapłaci grzywnę, którą wymierzył Sąd Grodzki. Nie godzi się jednak z nierównym traktowaniem. W jednej z miejscowości gminy Sztum, policjanci znaleźli dziuplę samochodową, w której znajdował się skradziony opel vectra z usuniętymi już znakami identyfikacyjnymi. Ponadto, stróże prawa zabezpieczyli dużą ilość części samochodowych i przedmioty mogące pochodzić ze skradzionych aut. Dziupla znajdowała się na terenie gospodarstwa rolnego 30-letniego Zbigniewa B. Chodzi o kwotę rzędu 100- 200 tys. zł. Nie robiliśmy jeszcze kalkulacji szczegółowej. Ostateczny koszt będzie możliwy do określenia po sprecyzowaniu technologii, w jakiej ma być wykonana figura. Czy to jedyne źródło finansowania- dary na rzecz fundacji? Czy są, lub będą, jakieś inne? Jest to podstawowe źródło finansowania- inne wymagają analizy stosownych przepisów o fundacjach. W jakim stanie jest figura? "Rozsypanym" i trzeba ją zrekonstruować? Nasza Czytelniczka próbowała dowiedzieć się, skąd wzięła się kwota na rachunku, który otrzymała. Jednak telefonicznie okazało się to niemożliwe, mgliste tłumaczenia nie wyjaśniły tej sprawy. Ponoć decyzję o podwyżce stawki podjął zarząd spółki, między innymi dlatego, że wywóz śmieci co 2 tygodnie nie jest zgodny…. z przepisami Sanepidu Również nam nie udało się ustalić, jakie są stawki za wywóz nieczystości. Cóż, cuda się zdarzają. Załóżmy, że w piątek właściciel punktu złożył komplet dokumentów, jeszcze tego samego dnia zebrała się Miejska Komisja ds. Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i wydała pozytywną opinię. W poniedziałek przedsiębiorca otrzymał zgodę, która, według słów burmistrza, uprawomocni się za kilka dni. Od piątku znów napijemy się ”grzańca” serwowanego przy lodowisku miejskim w Malborku. Naszym zdaniem, ten przebieg wydarzeń można włożyć między bajki. Na początku marca, komendant powiatowy policji w Nowym Dworze Gdańskim powołał Nieetatowy Zespół Wodny. To odpowiedź na wnioski Straży Rybackiej oraz potrzeby mieszkańców powiatu trudniących się rybołówstwem. Zespół Wodny głównie ma uniemożliwiać popełnianie przestępstw i wykroczeń związanych z nielegalnym połowem ryb i naruszaniem przepisów dotyczących ochrony środowiska wodnego. W sobotnie południe, mimo mrozu i silnego wiatru, na lodowisku było dość gwarno. W małej przyczepie kempingowej można kupić słodycze , napoje, a do piątku włącznie również... grzane wino. Zapytany pracownik o możliwość wypicia “grzańca”, poruszony odpowiedział, że owszem, było to możliwe, ale już nie jest. – Jakaś nadgorliwa redaktorka rozdmuchała sprawę w Gazecie Malborskiej– powiedział. Rekonstrukcja z pewnością będzie przebiegała na podstawie jakichś dokumentów , przekazów? Jest bardzo bogaty materiał ikonograficzny, w tym kolorowe zdjęcie wykonane około 1940 r. na materiale AGFY. Są także filmy z okresu sprzed zniszczenia. Zachowały się prawie wszystkie elementy korpusu rzeźby ,,, oraz odlew gipsowy twarzy wykonany około 1900 r. znaczna ilość kamyków mozaiki dłoń madonny z zachowaną na jej powierzchni fragmentarycznie mozaiką wspomniana ikonografia. MALBORK. Od dziesięciu miesięcy działają, by zebrać fundusze na odtworzenie figury Madonny, która znajdowała się w otworze blendy wschodniej prezbiterium Kościoła NMP na zamku w Malborku. Fundacja“ Mater Dei” niebawem wyemituje “cegiełki”, dzięki którym na ich konto zaczną wpływać pieniądze– taką przynajmniej mają ufność. Zapis w uchwale o sprzedaży udziałów Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej sp. z o.o. w Malborku mówi również, że gotówka( 18,5 mln zł) zostanie przeznaczona na sfinansowanie wydatków inwestycyjnych. Mieszkańcy Malborka, Czytelnicy naszej gazety, po doświadczeniach z poprzedniej kadencji, obawiają się, żeby z pieniędzmi ze sprzedaży PEC nie było jak z obligacjami, że nie wiadomo na co zostały wydane... Na czas robót trzeba było osuszyć odcinek kanału Juranda, co się udało za pomocą założonych w tym celu rur, które doprowadzały wodę bezpośrednio na teren kaskady. Na dnie kanału miała być płyta betonowa, jednak podłoże nie było stabilne, więc trzeba było wbić kilkanaście pali dla wzmocnienia. MALBORK. Wyłoniony ma być zwycięzcę przetargu, który przygotuje kompleksowy projekt budowlany i wykonawczy obiektów sportowych przy ul. Toruńskiej w Malborku. Postępowanie przetargowe oprotestowała szczecińska spółka MD Polska. Uważają, że warunki udziału w postępowaniu, przygotowane przez Ośrodek Sportu i Rekreacji w Malborku naruszają zasadę zdrowej konkurencji i ograniczają możliwość przystąpienia do przetargu. Z jakiejś przyczyny jednak, w sobotę nie mogłam napić się gorącego wina. Jeśli punkt ma zgodę wydaną przez odpowiednie organy, nie ma powodu, by rezygnować ze sprzedaży “grzańca”. Jeżeli, to takiego pozwolenia nie było... ktoś powinien ponieść konsekwencje, ponieważ sprzedawał alkohol bez zezwolenia. Mimo, że znaczna większość ludzi, którzy przyszli na spotkanie z burmistrzem, była nastawiona przeciw zmianom, nie zabrakło zwolenników zmian. Krzysztof Marczewski zebrał 51 podpisów mieszkańców opowiadających się za budową fast-foodu na skwerze przy pl. Narutowicza. To przeciwwaga dla listy z 66 podpisami przeciw budowie McDonaldsa, które trafiły do wojewody. Polski Kontyngent Wojskowy bazować będzie na terytorium Litwy. Zasadnicze siły i środki w bazie lotniczej Siauliai( Szawle), a nawigatorzy naprowadzania pełnić będzie służbę w CRC( Ośrodek Zarządzania i Meldowania) w Karmelavie. Polska przejmuje dyżur 15 marca od Królewskich Sił Powietrznych Norwegii. 30 czerwca przekaże dyżur zmianie niemieckiej. Docelowo, w Szpitalu Jerozolimskim ma się znaleźć centrum międzynarodowej współpracy , muzeum szpitalnictwa oraz historii miasta. Są już nawet meble do tych wnętrz. Członkom Stowarzyszenia Szpitala Jerozolimskiego Zakonu Niemieckiego w Malborku, zaangażowanym w odbudowę, udało się je pozyskać jeszcze w ubiegłym roku z dwóch likwidowanych placówek Bundesbanku. KOCIEWIE. Jak Unia naprawdę nam pomaga? Jeżeli to z funduszy unijnych uda się nam w najbliższych latach zbudować w powiecie starogardzkim choćby jedną drogę powinniśmy się cieszyć z tego. Tak wygląda przewidywana , realna pomoc Unii w rozwoju naszego powiatu według budżetu na lata 2007- 2013. W kraju mamy budżetowanie na każdy rok osobno. W Unii Europejskiej budżet opracowuje się raz na 7 lat. Aktualnie realizujemy budżet unijny na lata 2007- 2013. Dlatego, jeszcze w tym miesiącu, wybiera się do Warszawy na spotkanie z wiceministrami transportu i obrony narodowej, aby pomówić i podjąć konkretne kroki zmierzające do wprowadzenie ruchu samolotów pasażerskich pod Malborkiem. Przypomnijmy, pod względem technicznym lotnisko w Królewie jest już praktycznie gotowe. Poniesione zostały nakłady na infrastrukturę( systemy naprowadzania , lądowania w trudnych warunkach itp.). Brakuje jedynie małego terminala pasażerskiego oraz określenia procedur współpracy z wojskiem. Niestety, na porządki trzeba będzie poczekać do wiosny, bo choć pogoda już jest wiosenna, to nigdy nie wiadomo, czy lada dzień nie spadnie śnieg i piaskarki znów będą musiały wjechać na ulice miasta. Burmistrz zapewnił, że w marcu możemy spodziewać się pierwszych porządków. Po rozmowach z przedstawicielami koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Malborku, ustalono, że pomnik będzie przeniesiony w sąsiedztwo Zakładu Karnego, na zielony skwerek przy ul. Poczty Gdańskiej. Przenosiny obelisku związane są z zapowiadaną inwestycją przy ul. Piastowskiej– budowa obiektu gastronomicznego. Skoro, to ośrodek posiada pozwolenie i sprzedaż alkoholu odbywała się legalnie dlaczego w sobotę, w ofercie punktu nie było grzanego wina? – W związku z tym, że handluje tam osoba prywatna, musi indywidualnie wystąpić o pozwolenie, żeby nie było wątpliwości natury prawnej. Osoba prowadząca działalność na terenie OSiR otrzymała już taką zgodę, ale decyzja musi się uprawomocnić– tłumaczy burmistrz Malborka. W ofercie zajęcia plastyczne ,,,,, i zajęcia taneczne karaoke występ„ Zaczarowanego Teatru Lalek” bal przebierańców zabawy sportowe wiele innych atrakcji. Wszystkie dzieci podczas zajęć mają zapewnione drugie śniadanie. Wszystkie chętne dzieci, które nie zdążą zapisać się na całotygodniowe zajęcia zapraszamy na przedstawienie,, Zaczarowanego Teatru Lalek'' z Torunia pt.„ Uwaga! Obcy!” 14 stycznia. 2008 o godz. 14. Poprosiliśmy burmistrza o wyjaśnienia w tej sprawie. – Z posiadanej przeze mnie wiedzy i informacji przekazanej przez dyrektora OSiR, osoba dzierżawiąca teren pod handel na terenie ośrodka, w zamiarach miała sprzedaż gorącej czekolady oraz grzanego wina dla osób dorosłych– tłumaczy Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka. - Myślę, że jest to zupełnie normalne. Zresztą, OSiR posiada stosowne pozwolenie umożliwiające tego typu sprzedaż na jego terenie. Policjanci obezwładnili go i przewieźli na komendę, gdzie podczas badania alkomatem, kopnął jednego z funkcjonariuszy. Okazało się, że 22-latek jest żołnierzem służby czynnej. Został przekazany Żandarmerii Wojskowej w Malborku. Po emisji tej krótkiej notatki w naszej gazecie zgłosił się ojciec chłopaka, który przyniósł zgoła inną wersję wydarzeń. Dostarczył nam również kopię zawiadomienia o przestępstwie, którego mieli dopuścić się funkcjonariusze policji. Oprócz rekordu, Mistrzyni zaprezentowała swoją siłę także na inne sposoby– unosząc samochód oraz podnosząc nad głowę ponad 80-kilogramowego mężczyznę. Zwijanie patelni powiększyło liczbę rekordów Anety Florczyk, która ma cała kolekcja wyników w konkurencjach sportowych. Należałoby teraz oczekiwać jakichś spektakularnych rekordów– np. w łyżwiarstwie figurowym. Zwłaszcza, że taka operacja wprowadzenia lotów pasażerskich powiodła się ponoć na lotnisku wojskowym w Mińsku Mazowieckim. To otwiera i dla nas możliwości– twierdzi Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka. - Dowództwo bazy lotniczej patrzy przychylniej na pomysł budowy terminalu pasażerskiego na terenie należącym do wojska, chcemy więc nasze działania zintensyfikować– dodaje włodarz. Niestety, zdarza się, że artyści coraz bardziej dbający o swoje starannie wyreżyserowane show nie znajdują dla siebie odpowiednich warunków. Justyna Steczkowska nie wystąpiła w Bydgoszczy ponieważ nie można było spełnić jej warunków. Artystka zażądała czarnej kotary i profesjonalnego oświetlenia. Teatr Polski był na jej potrzeby zbyt mały( mieści tylko ok. 400 widzów). Natomiast w filharmonii( ok. 850 miejsc) nie można było zapewnić oświetlenia na odpowiednim poziomie. Według Zofii Staśkiewicz z Dworu Artusa, artyści bardzo chętnie godzą się na koncerty w Toruniu. Pozytywne wrażenie robią położone w samym centrum miasta ,, świeżo wyremontowane bogate sale koncertowe. Tym samym wabi Muzeum Okręgowe. - Wynagrodzenie dla artysty to sprawa wymagająca bardzo delikatnych negocjacji. Często wykorzystujemy znajomości i dojścia zaprzyjaźnionych osób. Wtedy można obniżyć koszty- twierdzi Zofia Staśkiewicz. Jak podaje „Rzeczpospolita”, w tym trybie zaczynają egzekwować swoje uprawnienia do nieodpłatnych akcji rolnicy i rybacy związani z 12 spółkami przemysłu rolno-spożywczego w kraju, w tym z 5 zakładami przemysłu tytoniowego ,, i 2 browarami 3 zakładami mięsnymi 2 przemysłu tłuszczowego. Są wśród nich Zakłady Tłuszczowe SA w Kruszwicy, które do swoich plantatorów zwróciły się już z wymaganymi przez prawo ogłoszeniami, między innymi w naszej gazecie. Chciałbym także zaznaczyć, że w naszej strategii rozwoju i zagospodarowania przestrzennego makroregionu środkowo-zachodniego, którą pozwalam sobie przesłać, ośrodki Bydgoszczy i Torunia w przypadku owocnej i efektywnej wzajemnej współpracy to potencjalny europol, czyli ośrodek mający szansę konkurować i współpracować w przestrzeni europejskiej. Życząc sukcesów w dążeniach do utworzenia 13-go regionu przesyłam w załączeniu wstępne wyniki wspomnianych badań. Zdarza się, że sławy pojawiają się również podczas premier kinowych. Najczęściej spotykają się z publicznością w Kinie Studyjnym„ Orzeł?. Plotka głosi, że dwa lata temu w jednym z kin za bardzo krótkie spotkanie z publicznością Krystyna Janda zażądała 600 zł. Ksiądz Stanisław jest w S. od roku 1992. Po awanturze z rodziną K. wygrzebano przeciwko niemu stare sprawy. Bo gdy został proboszczem, nie pozwolił radzie parafialnej wprowadzić się procesją do plebanii i kościoła. - Wprowadzało się proboszcza i przed ołtarzem ubierało w szaty liturgiczne- wspomina Edmund K., kiedyś ministrant i mianowany przez biskupa członek rady. - Taki był u nas zwyczaj od pokoleń. Dla większości rolników, związanych umowami kontraktacyjnymi z cukrowniami, starania o nieodpłatne akcje sprowadzą się zatem do obowiązku sprawdzenia listy uprawnionych i powiadomienia spółki w wyznaczonym terminie o zamiarze nabycia akcji. Znacznie trudniej będzie rolnikom-kontrahentom innych przekształconych w spółki skarbu państwa przedsiębiorstw. Odnoszące się do nich rozporządzenie stanowi bowiem, że obowiązek udokumentowania dostaw spoczywa na dostawcach. W grudniu ks. arcybiskup wysłał do proboszcza w S. list, w którym kategorycznie nakazał mu, by w duchu kapłańskiej miłości załagodził konflikt. List od ks. arcybiskupa otrzymała też Jolanta K. - Prosił, by m usiłowała obecne trudności przezwyciężyć w duchu Ewangelii- mówi mieszkanka Laskownicy. - Co mam zrobić, skoro proboszcz w tym roku z kolędą do nas nie przyszedł i przysłał księdza z sąsiedniej parafii? Kuria nie milczy, proboszcz nie rozmawia Próbowałem o konflikcie w parafii S. rozmawiać zarówno, jak i z księdzem proboszczem ks. dziekanem. Proboszcz powiedział, że o skardze parafian ani o żadnym konflikcie nic nie wie. Ks. dziekan przyznał, że konflikt w parafii S. jest mu znany, ale radził rozmawiać z ks. biskupem. Typowymi polskimi organizacjami były Powiatowe Rady Ludowe, które próbowały zabezpieczać wielkie majątki rolne i tworzyć samorządy w poszczególnych miejscowościach Kociewia. W konspiracji działała Organizacja Wojskowa Pomorza, która zwalczała niemiecki Grenschutz. W połowie 1919 r. Grenschutz zmuszony został do wycofania się z Gniewu; wówczas powstała tzw.„ Republika Gniewska”. Tylko jak zmierzyć jakość pracy radnego? Oprócz udziału raz w miesiącu w sesji( poza lipcem), radni przed sesją spotykają się w komisjach, które niejednokrotnie trwają prawie tyle, co sesja. Ale tego mieszkańcy nie widzą, bo kto chodzi na sesję czy komisję. TCZEW. 11 lutego Sąd Rejonowy w Tczewie zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy wobec 18-letniego mieszkańca gm. Tczew podejrzanego o to, że 8 lutego br. w Tczewie, działając wspólnie z nieletnim tczewianinem, dokonał rozboju na mieszkance Tczewa. Przestępcy przewrócili ją na ziemię, skopali, a następnie ukradli jej dwa telefony komórkowe. Aresztowanemu grozi od 2 do 12 lat więzienia. TCZEW. Na imprezę taneczną przy największych przebojach disco lat ’70 i ’80 zaprasza Centrum Kultury i Sztuki. W programie wiele konkursów z odjazdowymi nagrodami! Na wspomnienia z dekady tamtych lat organizatorzy zapraszają już 25 stycznia. Wówczas, o godz. 20. 00 w sali widowiskowej, rozpocznie się“ Night Fever”. – Wprowadzały coś ciekawego. Przyjeżdżali aktorzy, recytowali wiersze, pojawiały się interesujące koncerty , przedstawienia. Żeby mówić o społeczeństwie obywatelskim trzeba stworzyć klimat do tworzenia odpowiednich programów. Tczewskie organizacje udowodniły, że potrafią aktywnie włączać się w organizację kultury. Działam w organizacji, która otrzymuje małe pieniądze, wystarczające jedynie na minimum działalności. Jeżeli przeliczyć te kwoty na jednego podopiecznego nie są to duże środki. Po kolei: działania zespołu kontrolnego w składzie: Zbigniew Urban , oraz Antoni Truszkowski przewodnicząca zespołu Gertruda Pierzynowska, wykazały, że na terenach rolniczych, których właściciele płacą podatek od gruntów niezabudowanych( czyli niewysoki), stoją całkiem pokaźne budynki( za które- co logiczne- podatek taki niski już nie jest). Trójka radnych, jako załącznik do protokołu, zebrała dokumentację fotograficzną, czyli przykładowe zdjęcia zabudowanych działek. Poszło o ich publiczną prezentację. 50 proc. środków pochodziło z Zarządu Związku OSP RP( 125 tys. zł) i Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego( 75,2 tys. zł), 217,2 tys. zł dofinansował Urząd Gminy Tczew. Nowe volvo, jak przystało na nowoczesny wóz bojowy, pali 25 l na 100 km. PELPLIN. Płomienie ogarnęły prywatny budynek mieszkalny w nocy z 14 na 15 października 2007 r. W pożarze ucierpiało 11 osób, które znalazły tymczasowe schronienie u sąsiadów i rodzin. Dar serca dla pogorzelców, czyli czek pamięci od przedsiębiorców. Doroczny Bal Mestwina w Pelplinie miał jak zwykle obok dobrej zabawy także wymiar charytatywny. Zebrane podczas niego 2000 zł powędrowały na ręce poszkodowanych w ubiegłorocznym pożarze rodzin z Rudna. Wiadomym jest, iż czcigodni przodkowie Waszej Królewskiej Mości ziemie nasze, bynajmniej nie, jeno dla poczywania dla egzercerunków wojennych nawiedzali, wiele przy tym nieporządku pozostawiając, co miejscowy lud do dziś w pamięci trzymając powiada, iż bałagan jak po Szwedach nieraz zastaje. Przy tem, zapewne całkiem przypadkowo, wiele majętności nam poginęło, które dziś w Pałacu Waszej Królewskiej Mości leżą i w należytym porządku są trzymane, co nasze oczy ujrzały. KOCIEWIE. Tczew został jednym z laureatów czwartej edycji nagrody„ Przyjaznego Brzegu”. Miasto wyróżniono za nową formułę Muzeum Wisły , budowę bulwarów i przystani. Zadaniem Nagrody Przyjaznego Brzegu jest premiowanie wszelkich inicjatyw inwestycyjnych i promocyjnych, ukazujących iż gestorzy polskich brzegów potrafią być życzliwi dla turystów i mieszkańców. Jaka będzie podwyżka? Jednak w przypadku ZKM zdarzały się odejścia osób, które posiadały uprawnienia do prowadzenia ciężarówki( prawo jazdy kategorii C), np. do firm działających przy budowie autostrad. Dyrektor Maciejak nie pamięta sytuacji, żeby kierowcy odchodzili do lokalnej konkurencji w przewozach pasażerskich. Prawdopodobnie zaprószył ogień i zaczadził się. Ogień , a zwłaszcza bardzo gęsty , czarny dym przez ponad 20 minut uniemożliwiał strażakom dotarcie do uwięzionego 49-letniego mężczyzny. Kiedy dotarli tam( w aparatach powietrznych) było już za późno... Widać było niewiele... Strażacy odebrali zgłoszenie w sobotę o godz. 21. 06. Pewnie przybyliby na miejsce później, gdyby nie przytomna reakcja jednego domowników palącego się domu. W. Sosnowski:- Założenie jest takie, że się pozbywa. J. Wikowski:- Jak miałaby wyglądać struktura nowej spółki? W. Sosnowski:- Jeżeli powstanie spółka, jej dyrektor będzie odpowiadał za jej kondycję całym majątkiem. Pojawi się też rada nadzorcza, która będzie oceniać działania i kontrolować zarząd spółki. Po jej utworzeniu znajdziemy inwestora, który kupi akcje. Owszem, możemy z tych pieniędzy spłacić zadłużenie albo wykorzystać je w drodze inwestycyjnej. Nagrody otrzymali: Wincenty i Jadwiga Prinz oraz Bolesław i Bernarda Dembek– za 60-lecie oraz Tadeusz i Gertruda Stawscy– za 55-lecie pożycia małżeńskiego. Medale za 50-lecie pożycia otrzymali: Zdzisław i Irena Kaczorowscy oraz Marian i Małgorzata Walkowiakowie( niestety, pan Marian Walkowiak już nie dożył uroczystości w USC). Formy postu i umartwień ulegały złagodzeniu w dniu Niedzieli Palmowej, kiedy na Kociewiu urządzano kiermasze z umiarkowaną konsumpcją upieczonych bab ,, i mazurków ciast innych dań. Kiermasze te zapowiadały Wielki Tydzień, który charakteryzował się postem i wyrzeczeniami. Ale okres ten jest już pogodniejszy od Popielca. Niedziela Palmowa na Kociewiu różniła się zresztą od obchodów w innych częściach Polski. Ten wybitny proboszcz z końcem 1991 r. zrezygnował z piastowanego stanowiska. Zastąpił go ks. Antoni Dunajski. Ks. Józef Rocławski został 15 lat temu pochowany na tczewskim cmentarzu przy ul. Gdańskiej. Na podstawie: Historia Tczewa, pod red. W. Długokęckiego, Tczew 1998. Jak wynika z XIII-wiecznych dokumentów w latach 1256- 1258 plebanem tczewskiego kościoła był niejaki Jan. Ten sam ksiądz występuje na dokumencie lokacyjnym Tczewa z 1260 r. W 15 lat później kościół w Tczewie uzyskał relikwie św. Krzyża( 1275 r.). Były one niezwykle rzadkie, nadające świątyni szczególne miejsce wśród wszystkich miejsc kultu na Pomorzu Gdańskim. Zapadła także decyzja o zorganizowaniu wydarzenia pod hasłem„ 750 obrazów na 750-lecie Tczewa”. Skąd wziąć 750 obrazów? Oczywiście organizując konkurs. Z propozycji Centrum Wystawienniczo-Regionalnego Dolnej Wisły warto wymienić inscenizację bitwy pod Tczewem z 22 lutego 1807 r.(- Warte zainteresowania, ponieważ nie będzie wymagało to dużo pracy- stwierdził Zenon Drewa) oraz wystawę„ Pradzieje Tczewa” połączoną z wystawą sztuki sakralnej. PELPLIN. Pojawiła się dobra wiadomość dla uczniów szkół średnich z Pelplina i okolic, którzy chcieliby kontynuować naukę blisko miejsca zamieszkania. Konsorcjum Szkół Wyższych „Synergium” otwiera w tym mieście swój oddział w budynku Zespołu Szkół nr 1. Dotychczas w gminie Pelplin działała tylko jedna, nie licząc oczywiście Wyższego Seminarium Duchownego, szkoła wyższa, czyli Akademia Rolnicza w Szczecinie. Do Tczewa przyjechały głównie najbardziej popularne koty rasowe. Zwiedzający, wśród nich prezydent Tczewa Zenon Odya, który objął nad imprezą honorowy patronat, podziwiali długowłose persy i koty norweskie leśne ,, a także koty brytyjskie , oraz syberyjskie rosyjskie o niebieskawym odcieniu sierści duże( zdarzają się kocury dochodzące do metra długości!) amerykańskie maine coony. W burzę mózgów zostaną wciągnięci także mieszkańcy miasta. Na kolejnym spotkaniu Komitetu Małgorzata Mykowska przedstawi szkic ankiety, poprzez której wypełnienie tczewianie włączą się do pracy nad jubileuszem swojego miasta. O obywatelskim obowiązku na pewno będzie przypominał im tykający na budynku magistratu zegar. Znamy nazwisko zwycięzcy w konkursie na logo! TCZEW. Konflikt na tle płacowym w ZKM Veolia Transport Tczew Sp. z o.o. trwa nadal. Kierowcy autobusów zaostrzyli w czwartek, 31 stycznia jego formę. Ich protest zamienił się w 2-godzinny strajk ostrzegawczy, podczas którego autobusy( w godz. 9- 11) nie kursowały po mieście. Do tej pory nie udało się znaleźć porozumienia, mimo prowadzenia rozmów z negocjatorem. Zanim rozpoczęły się oceniane przez jury występy, próbkę swoich umiejętności zaprezentował dziewczęcy duet „Shine”, który swoim pełnym energii występem rozgrzał publiczność zgromadzoną na sali. – Miłość ma wiele smaków. Może mieć smak słodyczy, ale nierzadko też goryczy. Pierwsza uczestniczka zaśpiewa o miłości przyprawianej różnymi smakami. Pomimo wysokiej ceny biletu( pełny pakiet biletu normalnego miesięcznego– 200 zł) podróżujący na terenie „metropolii” nie powinni narzekać na jakość usług. Najważniejszą zaletą będzie koordynacja wszystkich podsystemów komunikacyjnych z koleją podmiejska , a także motoryzacją indywidualną oraz komunikacją rowerową. Kiedy dojedziemy do miejsca, w którym kontynuowanie podróży będzie niemożliwe, czekać będą na nas np. wypożyczalnie czy parkingi rowerowe. Za punktualność , komfort podróżowania, czy czystość przystanków będzie dbał MZKZG. Mowa oczywiście o wystawie kotów rasowych. Międzynarodowa Wystawa Kotów Rasowych. Taka wystawa odbyła się w miniony weekend w Szkole Podstawowej nr 12 w Tczewie. Zjechało na nią blisko 100 hodowców z całego kraju , a także z Danii , i Litwy Estonii. Ale to nie oni byli najważniejsi, bo oczy zwiedzających , a przede wszystkim sędziów były zwrócone na ponad 200 rasowych kotów. Najpierw były występy rockowego zespołu muzycznego oraz pokazy tańca nowoczesnego grupy z tczewskiego Centrum Kultury i Sztuki i karaoke. Niestety, impreza była raczej nie do końca przemyślana i organizatorzy chyba za bardzo poszli na żywioł. Obiecankami zakończyło się sylwestrowe połączenie z Wrocławiem. A może był to kolejny tej nocy żart prowadzącego Sylwestra Grzegorza Godziny, który próbował to wszystko jakoś posklejać i uratować. Niemcy- mieszkający i rządzący w Tczewie- wiedzieli, że ich dni są policzone. Próbowali uratować tyle, ile się dało. Przede wszystkim wywozili ruchomy majątek i żywność. Rada Ludowa próbowała przeciwstawiać się takim krokom. Za jej sprawą uruchomiono w naszym mieście placówkę Czerwonego Krzyżu, w której m.in. wydawano zasiłki żywnościowe dla najbiedniejszych. Sceniczny utwór muzyczny o charakterze rozrywkowym, w którym fragmenty śpiewane i instrumentalne przeplatane są scenami mówionymi i układami tanecznymi- oto jak definiuje operetkę Słownik Języka Polskiego. Nie cytujemy tego wątpiąc w wiedzę naszych Czytelników, a dlatego, że niektórzy tczewianie faktycznie mogli zapomnieć czym jest prawdziwa operetka. Na ten rok do realizacji przewidziano boisko ze sztuczną trawą( za ok. 800 tys. zł) przy Szkole Podstawowej nr 12. Na przyszły rok planuje się przygotowanie dokumentacji dla boiska przy Szkole Podstawowej nr 11. Już niedługo zakończona zostanie inwestycja pn. przystań. Zainteresowanie spacerowiczów wzbudziły ostatnio schody zamontowane na zewnątrz budynku prowadzące na taras widokowy. Po części teoretycznej dzieci wraz z prowadzącymi zajęcia i kierownikiem GCEE, Dorotą Cyburą, wsiadły w autokar i udały się do gniewskiego parku, w którym zaplanowano część praktyczną zajęć. Przed wejściem do parku wszyscy zostali wyposażeni w lornetki. Trzy nowiutkie budki dla ptaków czekały już na podnośniku, który bezpłatnie udostępniła firma Inwest– Kom z Gniewa. W turnieju udział wzięli uczniowie szkół podstawowych , i gimnazjalnych ponadgimnazjalnych. Jednak tym razem do zwycięstwa wiodła nie, lecz umiejętność fechtunku znajomość spraw strażackich. Mowa o uczestnikach Ogólnopolskiego Turnieju Wiedzy Pożarniczej na szczeblu gminnym, którzy musieli wykazać się rozległą wiedzą dotyczącą ochrony przeciwpożarowej. GMINA GNIEW. Awaria pompy wieczorem 21 lutego spowodowała, że w Tymawie i Nicponi nie popłynęła w kranach woda. Mieszkańcy interweniowali, dzwoniąc do... naszej redakcji. Ich zdaniem zabrakło informacji kiedy awaria zostanie usunięta. Zabrakło ogłoszenia , podstawienia beczkowozu. W tej sprawie telefonowali nawet do burmistrza Gniewa Bogdana Badzionga. Mściwój II( zmarł w 1294 r.) nie miał syna. Duchowieństwo i lud, a nawet rycerstwo, oskarżało go o zniewolenie i uczynienie z jednej z zakonnic zwykłej nałożnicy. O tym fakcie wspomina„ Kronika oliwka”. Ten haniebny czyn miał być przyczyną braku męskiego potomka. Z tego powodu cierpiało całe Pomorze, obawiając się- po śmierci księcia- najazdu Brandenburgii lub zakonu krzyżackiego. O godz. 13. 30 odsłonięty zostanie zegar na budynku Urzędu Miejskiego. Tego dnia w Centrum Wystawienniczo-Regionalnym Dolnej Wisły otwarta zostanie wystawa historyczna„ Tczew. Od osady do współczesności”. Po wystawie Kurkowe Bractwo Strzeleckie zaprosi do swojej nowej siedziby– w Wieży Ciśnień. Oficjalne uroczystości poprzedzi msza św. w tczewskiej farze. Raz na cztery lata wybieramy swoich przedstawicieli do rad gmin. I na tym kończy się zainteresowanie wielu mieszkańców tematem samorządności. Często słychać głosy, że radni nic nie robią i tylko biorą diety. A jak jest w rzeczywistości? W Tczewie w Radzie Miejskiej zasiada 23 radnych. Obok przewodniczącego rady i dwóch jego zastępców, pozostali zasiadają w pięciu komisjach: rewizyjnej ,,, oraz finansowo-budżetowej polityki gospodarczej polityki społecznej edukacji , i kultury kultury fizycznej. PORADY PRAWNIKA. - Odziedziczyłem udział we współwłasności kamienicy. Dla mnie przypadają dwa mieszkania. Mam dorosłe dzieci, czy mogę wypowiedzieć umowy najmu i przeznaczyć mieszkania dla własnych dzieci? Na pytania Czytelników odpowiada mgr prawa Roman Małecki, prowadzący w Tczewie Biuro Prawne. Zakładając, że umowa najmu została zawarta na czas nieokreślony, a najemcy płacą czynsz i inne opłaty, sprawa jest skomplikowana i długotrwała. Pierwsza tczewianka 2008 r. Dzieckiem, które pierwsze przyszło na świat w Tczewie w 2008 r., była dziewczynka. Urodziła się o godz. 1. 05. Ważyła zaledwie 960 gr. Została przewieziona do Szpitala Św. Wojciecha w Gdańsku. W sumie 1 stycznia br. urodziła się czwórka niemowląt. Podczas obchodu można było się przekonać, że nastąpiły gruntowne zmiany w pomieszczeniach CSiK. Wiele z nich wyremontowano, część zaadaptowano pod nowe biura, inne przystosowano do nowych zadań. Na parterze remonty trwały w najlepsze. Interesująco wypadła sala wystawiennicza na poddaszu, chociaż widać, że w budynku jest jeszcze parę rzeczy do robienia. Niemniej będzie to jedno z bardziej „klimatycznych” miejsc w naszym mieście. Przykry obowiązek? Poborowi z odpowiednią dokumentacją i w wyznaczonym terminie są zobligowani stanąć przed komisją. Oczekując na swoją kolej, rozmawiają i oglądają filmy w świetlicy pod czujnym okiem opiekuna Rudolfa Dyrksa. W obliczu trudnej sytuacji na rynku pracy, 9-miesięczna przygoda w wojsku wydaje się dla nich niemiłą perspektywą. Kandydatki wybrane w castingu zorganizowanym w Gdańsku: 1. Agnieszka Kowalska, 17 lat, Pruszcz Gdański; 2. Aneta Gleixner, 17 lat, Sopot; 3. Adriana Olechowska, 16 lat, Trąbki Wielkie; 4. Anna Stankiewicz, 16 lat, Gdańsk. Wszystkie wymienione wyżej dziewczyny zobaczymy podczas finału Miss Kociewia 2008, który odbędzie się 15 marca w Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie. KOCIEWIE. W Rudnie( gm. Pelplin), w wielorodzinnym budynku mieszkalnym, wybuchł pożar, który doszczętnie zniszczył kuchnię w mieszkaniu młodego małżeństwa, które spodziewa się dziecka. Po pożarze apelują o pomoc. Prawdopodobnie przyczyną pojawienia się płomieni było zwarcie instalacji elektrycznej, ale wciąż badane są faktyczne powody pożaru. W jego wyniku spłonęła kuchnia w mieszkaniu należącym do młodego małżeństwa, które spodziewa się dziecka. Wsparcie otrzyma także„ Modernizacja układu komunikacyjnego trasy obwodowej „podmiejskiej”- etap I” w wysokości 2 mln zł oraz„ Układ drogowy na osiedlu przy ul. Czatkowskiej– I etap” w kwocie 700 tys. zł. Miasto dofinansuje również działalność Centrum Interwencji Kryzysowej w Tczewie przy ul. Wojska Polskiego 6 w wysokości 20 tys. zł. Ale nie tylko same ulice irytują. A co z sygnalizacją świetlną przy przejściach dla pieszych i na newralgicznych skrzyżowaniach? Jedni chcą, aby było ich więcej, inni wskazują na to, że sygnalizacja... tamuje ruch. Niemniej, w niektórych miejscach, jak np. na rondzie Jana Pawła II, jest ona niezbędna. Tak rozpoczęło się historyczne spotkanie, podczas którego twórcy pierwszych numerów„ Gazety Tczewskiej”– autorzy tekstów , i drukarze kolporterzy- mogli wspólnie wspomnieć czasy, kiedy musieli działać wg zasady„ im, tym mniej wiem krócej jestem przesłuchiwany”- czasy, kiedy gazeta była wydawana nielegalnie. Wielu z nich było zatrzymywanych, kilku aresztowanych. Pomimo tego wszyscy wspominają czasy podziemnej działalności z sentymentem… Najliczniejszą grupę nagrodzonych podczas Dnia Tczewa stanowili sportowcy, którym prezydent przyznał nagrody lub stypendia( lub jedno i drugie) za bardzo dobre wyniki sportowe uzyskane w 2007 r.( ich listę podajemy poniżej). Uroczysta sesja w Centrum Kultury i Sztuki była także okazją, aby wręczyć Pro Domo Trsoviensi. Kawalerem medalu został tym razem Adam Murawski. Zaniepokojeni klienci bezskutecznie próbowali skontaktować się z właścicielem firmy M. W. Wszystkie zamieszczone na stronie internetowej numery telefoniczne były nieaktualne. Próby kontaktów e-mailem czy poprzez Gadu-Gadu także spełzły na niczym. Pozostawieni bez pieniędzy , oraz sprzętu możliwości kontaktu klienci mogli jedynie wyrazić swoją złość pisząc negatywne komentarze na forach internetowych. Kiedy sytuacja nie zmieniła się przez ponad miesiąc, zainteresowani zaczęli zastanawiać się, czy przedsiębiorstwo D. w ogóle istnieje. Zainteresowani tematem mieszkańcy w sposób jednoznaczny wyrażali swoje obawy co do budowy zakładu, który miałby przyjmować śmieci z czterech powiatów, poczynając od Stegny i Malborka. Hanna i Marek Leszczyna poruszyli kwestię natężenia ruchu ciężarówek, które miałyby wozić śmieci„ przez środek miasta”, m.in. ul. Rokicką, której odcinki są w fatalnym stanie. Nie wiadomo czy ciężarówki byłby odpowiednio zabezpieczone przed „gubieniem” śmieci. Od tego czasu pani Wanda ma zawroty głowy , drżenie ręki. Próbuje usprawiedliwiać rodzinę, mówi, że kłopoty ze zdrowiem może mieć od cukrzycy... Zdarzyło się to nie po raz pierwszy. Pani Wanda otrzymała nakaz eksmisji dla osób, które z nią mieszkają, ale po... uzyskaniu przez małżeństwo lokalu zastępczego. Czyli nieprędko. W tej sytuacji prokuratura wysłała do magistratu pismo ponaglające. Malowidła, które oglądaliśmy nie nawiązywały tylko do tradycji kościoła prawosławnego, ale również do malowideł wywodzących się z tradycji łacińskiej. Takimi były kopie dzieł wybitnych malarzy renesansu, np. Leonarda da Vinci. Przedstawiono też realistyczną wizję postaci z Całunu Turyńskiego. Widać też wpływy malarstwa starogreckiego i bizantyjskiego. Od 1 stycznia tego roku SKM funkcjonuje według nowego, a w oczach korzystających z usług przewoźnika, gorszego rozkładu jazdy. Wraz z nowym rokiem tymczasowo zaniechano bezpośrednich połączeń z Tczewa do wszystkich pośrednich stacji pomiędzy Gdańskiem a Gdynią. Z sześciu podobnie kursujących „SKM-ek” pozostały jedynie dwie( przyp. godz. 14. 38 i 15. 46). Jeńcy wojenni listy piszą... Oczkiem w głowie Jerzego Białasa jest wspomniany eksponat filatelistyczny w postaci kolekcji korespondencji polskich oficerów, więzionych podczas II wojny światowej w pięciu obozach jenieckich II Okręgu Wehrmachtu- Szczecin. Zbiór blisko tysiąca kartek pocztowych ,, listów przekazów paczkowych czy pieniężnych powstaje od 10 lat. Na ich kartach toczy się swoisty dialog pomiędzy jeńcami , i ich rodzinami nieraz komendanturą obozów. Pomysł na książkę o tczewskich nekropoliach wziął się z wielu spacerów autora po mieście. Czesław Glinkowski chce przywrócić pamięć o żarliwych społecznikach ,,,,, kapłanach fachowcach nauczycielach lekarzach działaczach kultury i sportu, którzy w swoich obowiązkach zawodowych oraz w działalności społecznej znajdowali sens życia. Przygotowywana przez radnych wspomniana wyżej uchwała- doprecyzowana autopoprawką- przesuwa likwidację placówki na 2009 r. i dopuszcza istnienie w Pelplinie oddziału zamiejscowego, ale bez administracji. Pracownicy innego SOSW w Tczewie obsługiwaliby kadrę powstałego ośrodka zamiejscowego. Ostatecznie radni po burzliwej debacie wycofali uchwałę wraz z poprawkami. 19 było za( w tym wszyscy z Pelplina), dwóch się wstrzymało. TCZEW. Zmiana godzin urzędowania Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Tczewie informuje, że zmianie ulegają godziny otwarcia placówki. Z dniem 7 kwietnia 2008 r. centrum będzie czynne od poniedziałku do piątku( oprócz środy) w godz. 8. 00- 14. 00, a w środy w godz. 7. 30- 15. 30. TCZEW. Już po raz trzeci ulicami Tczewa, z okazji dnia Św. Walentego, pomkną autobusy miejskie przystrojone serduszkami. Serduszka czekoladowe będą rozdawane w autobusach dla par. Inni pasażerowie mogą liczyć co najwyżej na... lizaka. Tak udekorowane będą autobusy linii nr „3” i „50”. Oznakę nadchodzących „Walentynek” można było zobaczyć już w poniedziałek, kiedy pasażerowie nad ranem zobaczyli autobus udekorowany serduszkami. Policjanci przypominają, że pieszy na jezdni jest 10-krotnie bardziej narażony na śmierć niż kierowca. Tylko w listopadzie ub. roku doszło na terenie miasta do siedmiu potrąceń pieszych. Czasami nawet przestrzeganie przepisów nie pomoże, jeżeli nie zachowamy zdrowego rozsądku, a w przypadku dzieci jeśli nie wytłumaczymy im, że nawet na przejściu dla pieszych muszą zachować szczególną ostrożność i mieć ograniczone zaufanie do nadjeżdżających kierowców. Z tych samych środków, które zasiliły konto Hufca ZHP, dofinansowanie zdobyło także Stowarzyszenie Na Rzecz Szkolnictwa Specjalnego. Ich projekt nosi nazwą„ Otworzyć drzwi”. Zainteresowany udziałem? Zgłoś się… Polacy okazali w tym dniu nieugiętą postawę. Wszystko zostało postawione na jedną kartę- albo albo my oni. Władze polskie odpowiedziały na strajk groźbą wywiezienia niemieckich kolejarzy za Wisłę, czyli na ziemie Rzeszy. Taki krok spełnił swoje zadanie, wielu strajkujący obawiało się utraty pracy, a przecież mieli rodziny do wyżywienia. Wiele osób przez całe życie dąży do własnego „M”, jednak gdy dochodzi do pożarów sytuację pogorzelców ratuje fakt ubezpieczenia mieszkania albo to, że mieszka się w lokalu komunalnym. Miasto ma wówczas podstawy do udzielenia pomocy. Natomiast lokatorzy nie ubezpieczonych , własnościowych mieszkań często pozostawieni są własnemu losowi. Mogą wtedy liczyć jedynie na pomoc Miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej lub organizacji pozarządowych. Lider tego związku Ryszard Zbrzyzny skierował również pismo do rady nadzorczej KGHM, by ta niezwłocznie rozpoczęła procedurę wyboru do zarządu spółki przedstawiciela załogi. - Mamy nadzieję, że- niezależnie od prywatnych poglądów w tej sprawie niektórych członków rady nadzorczej- zapis ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych zostanie bez zbędnej zwłoki wdrożony. - Kto wie, czy konsekwencją opowiedzenia się Świerzawy za Jelenią Górą nie byłby wniosek o kolejne referendum, tym razem o włączenie Nowego Kościoła do gminy wiejskiej Złotoryja- zgaduje wicestarosta Adam Zdaniuk. Podobne wątpliwości pojawiły się już podczas sesji rady gminy. Głosy radnych są podzielone. - Ministerstwo wystąpiło o kopię aktu oskarżenia przeciwko panu prezesowi- mówi Wiesława Chojnacka, sekretarz "Sierpnia. - Jest tam ponad 25 zarzutów, w których m.in. jest także zarzut o utrudnianiu działalności związkowej. Do tych starych zarzutów można dopisać wiele następnych. Chociażby nierespektowanie przez prezesa wyroków sądowych z klauzulą natychmiastowego wykonania! Kilka tygodni temu głośno było o sprzedaży "PAFAL-u". Na razie to tylko plany. Wczoraj po południu za galowy mundur Janusza Siemieńca, dyrektora Kopalni Węgla Kamiennego" Nowa Ruda" licytowano 1000,00 zł. Za samochód FSO 1500- 800 zł. Licytacja, tych rzeczy, prowadzoną w ramach Wielkiego Żółtego Odrzutowego Happeningu, rozpoczęła się od kwoty 20 zł. Trwają już negocjacje z prezesami spółek wchodzących w skład ŚFUP-u. Wczoraj o godz. 8. 30 prezesi spotkali z załogami spółek, żeby przekazać ustalenia. Zdaniem Wiesława Rybińskiego, nie wszędzie odbyło się to rzetelnie. - W "ZURPEX-ie" prezes oznajmił załodze, że wypłata zaległych pensji obejmie tylko członków "Solidarności", którzy podjęli protest- twierdzi przewodniczący Rybiński. - A to jest nieprawda. My działamy w imieniu załogi i dla nich, więc żądania dotyczą wszystkich. ( WROCŁAW) Najpierw robi się tłok. Zwykle przy wejściu do wagonu. Potem on, czyli kieszonkowiec wkłada rękę do czyjejś kieszeni lub torebki. Wyciąga portfel. Jego kompan uważnie obserwuje teren. Czy nikt nie zagrozi złodziejowi. Znikają pieniądze, czasem dokumenty. Niektórzy kieszonkowcy wybierają przedziały. Tam śpią zmęczeni podróżni. Teraz w wakacje kradzieże przybierają na sile. Siedliska jako jedna z wsi w Legnickiem są od wielu lat objęte rządowym programem kompleksowej przebudowy wsi. Zakłada on między innymi takie przedsięwzięcia jak komasacja gruntów rolnych ,, rozbudowa infrastruktury technicznej i rolnej meliorację. W efekcie mają powstać nowoczesne wsie zdolne konkurować w ramach Unii Europejskiej. Gdzie jest chorąży? ( WROCŁAW/ GDYNIA) W sobotę chorąży Grzegorz C. postrzelił w Górze cztery osoby. W poniedziałek Sąd Garnizonowy we Wrocławiu oddalił zarzuty prokuratury wobec żołnierza. Zarzut dotyczył czterokrotnego usiłowania zabójstwa. Sąd nie uwzględnił również wniosku prokuratury o tymczasowym aresztowaniu marynarza. W Komendzie Miejskiej w Legnicy wyliczają, że na skutek zmian organizacyjnych policji na przełomie lat 1998- 1999 odebrano ponad pół setki etatów. Część udało się już odzyskać, ale do stanu poprzedniego brakuje grubo ponad 40 policjantów. - Już wczoraj otrzymałem obietnicę od komendanta wojewódzkiego, że dostaniemy z powrotem cztery etaty- mówi komendant Stanisławski. - Mam nadzieję, że do końca roku uda się mi odzyskać wszystkie. ( LEGNICA) Łemkowski zespół "Kyczera" powrócił z serii występów w regionie nowosądeckim. Jak nam powiedział Jerzy Starzyński, kierownik "Kyczery", zespół uczestniczył w VI Odwiedzinach u Pradziadków na Wsi- imprezie finansowanej przez ministerstwo kultury i sztuki oraz Fundację Stefana Batorego. - W Sądeckim Parku Etnograficznym gdzie znajdują się autentyczne łemkowskie obejścia przeprowadziliśmy warsztaty twórcze połączone z koncertami- dodaje Jerzy Starzyński. - Dla najmłodszych członków "Kyczery" było to duże przeżycie. - To bardzo pomogło. Już nie ma tych mokrych , czarnych plam na ścianach. Zostały tylko czarne. Mimo to rachunki, za to zagrzybione mieszkanie Janiccy płacą regularnie. - Sąsiad spod 18-ki powiedział, że za grzyba płacił nie będzie. Nie płacił 2 lata. No i niedawno, przed wakacjami go eksmitowali. Chcieliśmy tam się zamienić. Bo znacznie mniejszy grzyb jest. Ale nic z tego. Radar na górze Poręba będzie całkowicie zautomatyzowany i nie będzie potrzebował stałej obsługi człowieka. W razie uszkodzenia zadziała automatyczny system ochrony. Na szczycie 25-metrowej wieży zamontowano przed kilkoma dniami kulę o średnicy 6,5 metra, która pomieści całą bardzo delikatną elektronikę. Najpierw we trzy weszły do mieszkania 84-letniej Marii W. pod pretekstem sprzedaży odzieży. Po krótkiej rozmowie dwie Cyganki obezwładniły starszą mieszkankę Wojborza, a trzecia splądrowała całe mieszkanie, kradnąc w efekcie 13 tys. złotych. Do kradzieży doszło w czwartek. Jak poinformował nas komisarz Maciej Sucharski z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku, Cyganki przyszły do mieszkania Marii W. w konkretnym celu i wiedziały doskonale, że kobieta ma w mieszkaniu znaczną ilość pieniędzy. Pomysł budowy bezpiecznego kąpieliska i ośrodka rekreacyjnego na terenie żwirowni nie jest nowy. Jak udało się nam ustalić, żwirownia ma nowego właściciela. Cały teren został przejęty przez śląską spółkę Mifama Ston. Nabywcy jeszcze w tym roku zamierzają rozpocząć budowę ośrodka rekreacyjnego. Zaczną jednak od wyciągania złomu z dna. Inny handlowiec przyznał w rozmowie z nami, że teraz żałuje wystawienia przed sklepem ogródka. - Meneli naszło się z całego osiedla. Siedzą i piwo piją, a ja nic im zrobić nie mogę- twierdzi J. W., właściciel jednego ze sklepów w Wałbrzychu. - Normalnych klientów mi odstraszyli. Zysk żaden z tych kilku pijaczków. Czym jest miłość według kardiologa? - Miłość jest wtedy, gdy człowiek jest szczęśliwy z faktu, że z kimś jest- powiedziała Małgorzata Zierkiewicz. - Chodzi o odczuwanie swoistego zjednoczenia z inną osobą , świadomość, że stanowi się z nią niepodzielną całość. Miłość jest wtedy, gdy MY( a nie Ja albo Ty) cieszymy się, martwimy, pragniemy itp. ( KAMIENNA GÓRA) Już za kilka dni rozpocznie się jedna z najbardziej kosztownych inwestycji w Kamiennej Górze. Budowa nowoczesnego systemu dostarczania ciepła i produkcji taniej energii elektrycznej będzie kosztowała ok. 8 milionów zł. Aby podołać tak dużym wydatkom miasto zaciągnie kredyt, którego spłata potrwa w najgorszym wariancie 5 lat. Pieniądze pochodzić będą także, od spółki PEC utworzonej przez Urząd Miasta i jeśli powiodą się negocjacje, z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Kupcy z "Manhattanu" od pewnego czasu sponsorują klub siatkarski" Chełmiec Wałbrzych". - Nie wiem, jak zrodziła się ta inicjatywa. Po prostu w tym nie uczestniczyłem. Wiem tylko, że klub sponsorują nie tylko, ale również członkowie naszego stowarzyszenia inni kupcy- komentuje sprawę sponsoringu Zbigniew Szurman. Działacze sobięcińskiej wspólnoty dbają, aby dzieci nie nudziły się w czasie festynu. To przede wszystkim z myślą o nich organizowane są konkursy sportowe( np. rzut lotką do balonu) , muzyczne( odgadywanie melodii), czy konkurs wiedzy o Wałbrzychu. Uczestnicy konkursów oczywiście są nagradzani. - Szkoda tylko, że tak rzadko takie imprezy się organizuje- mówi pani Grażyna. - Normalnie człowiek nie ma gdzie pójść. Bartek sprzedaje książki, bo chce się pozbyć ich po prostu. Dużo nie chce. Obniża cenę do połowy, chociaż cena zależy też od stanu podręcznika. Najmłodsi w Lubinie handlowcy oceniają, że popyt jest duży. - Ja myślę, że ludzie chcą zaoszczędzić. Dlatego kupują u nas. ( DZIERŻONIÓW) Sześćdziesiąt gołębi pocztowych zniknęło w środę w nocy z altanki ogródków działkowych przy ul. Złotej w Dzierżoniowie. Nieznany sprawca dostał się do środka podważając drzwi. Właściciel gołębi ocenił straty na 3,5 tys. zł. Sprawca ten okazał się nie tylko, ale i złodziejem sadystą. Dla części ptaków poodcinał nóżki i zostawił je na miejscu. Prawie dwadzieścioro uczniów Szkoły Podstawowej nr 15 trafiło wczoraj do Policyjnej Izby Dziecka. Nie przyszli tam jednak jako pensjonariusze , lecz goście w ramach realizowanego przez PID w Legnicy programu zapobiegania patologii. Dodatkowo odwiedzili wczoraj legnicką izbę kierownicy izb dziecka z Wrocławia , i Jeleniej Góry Wałbrzycha. - Decyzji jeszcze żadnych nie ma, a czasu pozostało coraz mniej, bo nowe paszporty mają być wydawane już od jesieni. Na pewno wojewoda Robert Krupowicz dołoży wszelkich starań, by rozmieszczenie punktów paszportowych było jak najdogodniejsze dla mieszkańców, a podróż do takiego punktu ma być jak najkrótsza- uspokaja Piotr Pieleszek. Prezydent Słupska buduje swój aquapark, wójt Słupska swój. Burmistrz Ustki rzucił się do budowania największego w Polsce kompleksu boisk do siatkówki, a władze Debrzna nie zapomniały o elektrowni jądrowej. Tak się przyrządza u nas kiełbasę wyborczą. Wybory samorządowe tuż-tuż. Nasi wójtowie , i burmistrzowie prezydenci obiecują, ile wlezie. Każdy ma swoje ambicje i nie zamierza z nich rezygnować. Nawet za cenę utopienia w tych planach sporych pieniędzy. Do piłki startują: Tomasz Michalczyszyn( Arkonia, z prawej) oraz Paweł Cymanowski( GKS, z lewej). Arkonia Szczecin wygrała 2: 0 z GKS Mierzyn we wczorajszym pierwszym meczu 25. kolejki IV ligi, rewanżując się za porażkę w takim samym stosunku w rundzie jesiennej. Dziś pozostałe spotkania. Robert Fabisiak, szef szczecineckiego oddziału ARiMR uważa, że coraz więcej rolników będzie się decydować na ekologiczne uprawy, do których Unia Europejska sporo dopłaca. Nasz region jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki staje się zagłębiem uprawy... orzecha włoskiego. Wszystko za sprawą słonych dopłat z Unii Europejskiej. Ksiądz Piotr T. miał powody do zmartwienia. W styczniu ze stanowiska proboszcza chciał go odwołać biskup, ale parafianie stanęli w jego obronie i udało się mu utrzymać stanowisko. W grudniu, w wypadku samochodowym zginęli przyjaciele księdza, którzy jechali do niego na Sylwestra. Ksiądz Piotr T. ma 37 lat, proboszczem parafii w Dębnicy jest od 1 lipca 2005 roku. Teraz koszalińska delegatura Instytutu Pamięci Narodowej zbada, czy w trakcie rozganiania demonstrantów nie doszło do złamania prawa. - Istnieje poważne podejrzenie, że milicjanci i zomowcy bezzasadnie użyli przemocy wobec konkretnych osób- mówi Krzysztof Bukowski, prokurator z koszalińskiego IPN. - Dotarliśmy do świadków, którzy twierdzą, że wbrew temu, co można było dotąd usłyszeć, wobec uczestników manifestacji użyto siły, czyli mówiąc wprost- brutalnie ich bito pałkami- tłumaczy prokurator. - Wszystko jest już pewne. Startujemy z przedsięwzięciem. I musimy się spieszyć, bo mamy na nie tylko trzy lata- mówi Waldemar Miśko, burmistrz Karlina , przewodniczący ZMiGDP. Jest jednak dobrej myśli. Niezbędne do tego "papierkowe" formalności są już przygotowywane. Powstały nawet niektóre projekty budów. - Od nowego roku prace ruszą pełną parą- zapowiada szef ZMiGDP. Procedura wygląda tak i to niezależnie od wyniku ostatniego meczu z Kostaryką, że w ciągu dwóch tygodni trener złoży raport bardzo szczegółowy i wydział szkolenia kierowany przez trenera Piechniczka i przez prezesa Apostela oceni ten raport od strony fachowej i zapozna się z nim zarząd związku, który obraduje 10 lipca. Myślę, że do 14 lipca dowiemy się czy trener Janas zostaje, czy nie. Druhny Anna Konieczna i Aleksandra Kubiak w piątek wieczorem wyruszą w miasto ze sprayami. Wiersz ujrzymy już w sobotni poranek. Pierwszy raz słupszczanie będą mogli przeczytać wiersze na miejskich ulicach. Harcerze wymalują je sprayami na chodnikach. Ma to skłonić mieszkańców do refleksji. - Nie ma co operować liczbami, podczas gdy mamy do czynienia z osobistymi dramatami- ocenia Beata Kątnik. - Tych przypadków nieszczęśliwych skoków do wody jest na naszym terenie naprawdę sporo. Zdarza się, że kończy się lekkimi powikłaniami. Ci ludzie funkcjonują w miarę normalnie z uszkodzonym kręgosłupem, ale starają się ukryć swoje schorzenie przed najbliższym środowiskiem. Obok coraz mocniejszych argumentów zdrowotnych, przemawiających za dietą jarską, są oczywiście względy etyczne i ekonomiczne. - Na początku na moją decyzję miały oczywiście wpływ względy moralne- przyznaje Agata Wilkowska. - Po obejrzeniu tych wszystkich zdjęć i filmów z rzezi zwierząt, nazywanych eufemistycznie" produkcją , i tuczem ubojem", miałam po prostu dość mięsa. Dopiero później przyszło zainteresowanie zdrowotnymi aspektami diety wegetariańskiej. Bicie było w jego czasach powszechnym" środkiem wychowawczym". - Nikt nie chciał dostać w skórę czy być zawstydzony i bardzo się pilnował- mówi Pająk. - Dziś nauczyciel nie może w szkole odezwać się nawet złym słowem i dlatego uczniowie robią, co chcą. Znają swoje prawa i to wykorzystują, prowokują nauczycieli, którzy mają związane ręce. Dwudziestu Polaków- byłych więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych odpoczywa w Kołobrzegu dzięki niemieckiej ewangelickiej organizacji" Znaki Nadziei". Razem spędzili święta. W przyklęku po lewej Peter Galetzka. - Naszym świętym obowiązkiem jest otoczyć ich opieką. Prosić nawet nie, ale o wybaczenie pojednanie- mówi Peter Galetzka z niemieckiej organizacji" Znaki Nadziei". Dzięki niej byli więźniowie obozów mogą wypocząć i podreperować zdrowie w Kołobrzegu. - U kardiologów czeka się kilka miesięcy. U nas najwyżej 2- 3 tygodnie. Nie jesteśmy w stanie przyjąć przyjąć wszystkich jednocześnie- mówi z kolei Joanna Jurewicz, laryngolog, do której wcześniej trafił pan Przemysław. Lekarka nie przypomina sobie jednak pacjenta. - Jeśli, to był tak bardzo chory mógł przecież dostać skierowanie do szpitala od lekarza rodzinnego- ucięła rozmowę z nami. - Chcielibyśmy, żeby było u nas jakieś fajne miejsce. Trochę tu nudno- narzekają chłopcy z kępickiego osiedla Bielaka. - Kiedy moja córka chce pobujać się na huśtawce, musimy jeździć do odległego o cztery kilometry Warcina- skarży się mieszkanka Kępic. W kilkutysięcznym miasteczku nie ma ani jednego placu zabaw dla dzieci! Wczoraj wyrok nie zapadł, bo zabrakło ostatniego świadka- Joanny G. To była dziewczyna oskarżonego, którą Krzysztof P. próbował nakłonić do składania fałszywych zeznań. Gryps ze wskazówkami jak ma zeznawać, przejęli jednak strażnicy więzienni. Dziewczyna po raz kolejny nie stawiła się na rozprawę, choć osobiście odebrała wezwanie. - Złomiarze kradną z bloków nawet szafki na sprzęt przeciwpożarowy- mówi Grażyna Lemieszko z SM Kolejarz w Słupsku. Po kilkanaście tysięcy złotych rocznie tracą słupskie spółdzielnie mieszkaniowe przez złomiarzy. Złodzieje kradną drogi sprzęt, który potem sprzedają w cenie złomu. Za straty płacą mieszkańcy. Obie gminy- Nowogard i Stargard, posiadają studium wykonalności inwestycji. Na podstawie tego dokumentu powołani przez gminę eksperci wykonają analizę porównawczą obu inwestycji. - To będzie nas kosztować około 5 tysięcy zł, ale trzeba w to zainwestować, bo na razie ani, ani ja radni nie są w stanie zdecydować z czystym sumieniem, gdzie będzie nam lepiej- dodaje burmistrz. Policja doprowadzi do sądu ostatniego świadka w procesie zabójstwa 21-letniej Marty A. z Pomorzan. Sprawa powoli zbliża się do końca. 21-letni Krzysztof P. jest oskarżony o brutalne morderstwo swojej koleżanki. Miał jej zadać ponad dwadzieścia ciosów nożem, głównie w szyję. Do tragedii doszło w styczniu ub. r. na ul. Legnickiej. Chłopak przyznał się do winy. Do końca roku kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami w ruchu na drodze nr 6 w Poganicach, gdzie powstaje nowy most. Zła wiadomość dla kierowców. Do końca roku droga krajowa nr 6 na odcinku w Poganicach będzie zakorkowana. A wszystko dlatego, że urzędnicy zdecydowali o budowie nowego mostu. Tymczasem ten istniejący był gruntownie remontowany kilka lat temu. Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej w piśmie( z 21 marca) skierowanym do Nuncjatury Apostolskiej w Polsce zauważa, że" uciążliwą sprawą Radia Maryja z pełną uwagą i stanowczością powinni się zająć: biskup toruński( gdzie radio ma siedzibę) , oraz władze zakonne Zgromadzenia Ojców Redemptorystów Konferencja Episkopatu Polski( KEP)". Leśniak potwierdził informacje Wyszomirskiego. Nie pamięta jednak w jakim wydziale pracował i czym konkretnie zajmował się w SB. Nie pamięta nawet jakiego stopnia się dosłużył. Powiedział nam jedynie, że" prawdopodobnie kaprala". Politycy Platformy są w szoku. - W poniedziałek zbiera się zarząd naszej partii i podejmiemy decyzję w tej sprawie- mówi Zbigniew Konwiński. - Moje poglądy nie pozwalają mi na bycie w jednej partii z byłym funkcjonariuszem SB. Wystąpienie szczególnie komplementowały kobiety. Nie ukrywały, że nowa postać wzbudza zainteresowanie. I i jako szef jednostki jako mężczyzna. Bożena Koszyca z publiczności nie kryła oczarowania przebojowością komendanta. - Widać, że to facet z "pazurem". Bardzo mi się spodobał. Tacy ludzie powinni dbać o nasze bezpieczeństwo- stwierdziła. Wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej, Barbara Kuś zauważyła inne plusy. Jak się dowiedzieliśmy w Biurze Informacyjnym MSWiA, jak dotąd niewielu Polaków taką zgodę uzyskało. Stara się o nią jedynie kilkadziesiąt osób rocznie. W tym roku z Pomorza Zachodniego wpłynęły dwa wnioski. Nieoficjalnie wiadomo, że tylko jeden z nich ma szansę zostać rozpatrzony po myśli zainteresowanego. - Pensjonariusze sygnalizowali, że pieniądze, zamiast na jedzenie, idą na inwestycje, ale to jest niemożliwe- zastrzega Tomasz Lachowicz. - Mieliśmy wątpliwości, więc od wysłaliśmy do DPS fachowców. Od dwóch tygodni ze starszymi osobami rozmawiają psychologowie z Miejskiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej. Będą pracowali tak długo, aż wyjaśnią przyczyny konfliktu. Na razie zakazu wstępu nieletnim na dyskoteki nie ma. Właściciele lokali mają wątpliwości, czy taki zakaz da się egzekwować. Młodzież takich wątpliwości nie ma. - A gdzie mamy się bawić? Niech zakazują! My i tak będziemy przychodzić na balety. Teraz też w niektórych klubach sprawdzają legitymacje, a jakoś wchodzimy- mówi 16-letnia Patrycja. Kolejny rozmówca proponuje, by godziny pracy staży miejskiej zmodyfikować, dostosować bardziej do potrzeb. - Strażnicy kończ pracę o 22, a wtedy dopiero zaczynają grasować huligani , i dresiarze inni- dodaje kolejny Czytelnik z Polic. - Dlaczego nie ustawić im godzin pracy na czas, kiedy dochodzi do największej liczby wykroczeń ,, bójek aktów wandalizmu. Mają przecież dbać o nasze bezpieczeństwo. W końcu to my płacimy na ich utrzymanie podatkami. - Tam ciągle jest bałagan- narzekają mieszkańcy os. Zachód oraz właściciele garaży zlokalizowanych przy ul. 9 Zaodrzańskiego Pułku Piechoty. - Spotykają się tam amatorzy tanich trunków. Piją alkohol i wyrzucają butelki i śmieci. Przecież w każdej chwili może tam dojść do pożaru! - Sami organizujemy sobie pracę, a urząd stwarza nam tylko coraz więcej problemów- żali się pani Marzena. - Gmina nie musi nam pomagać, ale jeśli to tak dalej będzie rzeczywiście nie pozostanie nam nic innego, jak pójść do opieki społecznej. - Ja na pewno zrezygnuję- mówi pan Dariusz. - Stałem tyle lat i płaciłem podatki. Teraz moja żona musi wyjechać do pracy, bo brakuje nam pieniędzy na życie. - Występ na mistrzostwach świata to moje marzenie, ale dotąd niezrealizowane- powiedział Piotr Giza. - Mam nadzieję, że może w ostatnim meczu trener da mi szansę i choć na kilka minut pojawię się na boisku. Jednak w podobnej sytuacji jest jeszcze kilku innych zawodników. Z powodu czerwonej kartki, z meczu z Niemcami, wykluczony jest udział Radosława Sobolewskiego. Inni piłkarze powinni być do dyspozycji szkoleniowców. Pogoń dołoży? Wiceprezydent Zbigniew Zalewski pytany przez radnych, kto zapłaci za budowę układu komunikacyjnego, odpowiedział: - Wariant pesymistyczny jest taki, że gmina sama, ale może wynegocjować taki układ, żeby pan Ptak w układzie komunikacyjnym partycypował- mówi wiceprezydent Zalewski. - Sto procent inwestycji stadionowej ponosi pan Ptak, trzeba zapytać, czy będzie go jeszcze na to stać. Jeżeli, to nie będzie musiało wziąć to na siebie miasto. - Minął już tydzień jak w stargardzkim szpitalu mojemu dziecku składano rękę. Syna nadal bolało. Poszliśmy więc do przychodni do chirurga. Zrobiono prześwietlenie i wyszło, że kość jest przesunięta pod kątem i trzeba ponownie ją składać- mówi stargardzianin. - Nie wiem jednak, co robić dalej. Przecież to prawa ręka. Żeby coś takiego dzieciakowi zrobić. Tym razem straciła dwa punkty z Remorem Recz uzyskując zaledwie bezbramkowy remis. Na boisku w Widuchowej trzy punkty po wyrównanym spotkaniu zdobył zespół gospodarzy, zdobywając zwycięskiego gola po ładnej akcji w 75. minucie. Warto podkreślić dobrą pracę sędziów tego meczu, a w szczególności sędziego głównego Dariusza Gładunia. W Cedyni o wyniku meczu zadecydowała 10. minuta, w której to goście zdobyli gola. Na koniec informacja dla największych desperatów. Czy ktoś z nas wierzy w zdobycie tytułu mistrzowskiego przez piłkarzy Trynidadu i Tobago? Chyba nie. Angielscy bukmacherzy podobnie. Oni są w stanie zapłacić- oczywiście tylko w przypadku zwycięstwa tej ekipy w całym mundialu- za każdą postawioną jednostkę aż 1001 kolejnych. Z pewnością bardzo opłacalne, ale czy realne? Pani Teresa i jej towarzysze dostali druki firmy, w której mieli pracować. Pośrednik zabrał zaś ksero paszportów i 250 funtów. - Pytali, czy mamy jeszcze jakieś pieniądze. Ale się nie przyznałam- mówi pani Teresa. - Chcieli też, by dać im paszporty. Wtedy im powiedziałam, że mają przecież ich ksero, to odpuścili. Niemiecka supermodelka, 35-letnia Claudia Schiffer bierze udział w promocji swego kraju na Wyspach Brytyjskich, w związku z finałami piłkarskich mistrzostw świata, których Niemcy są organizatorem. - Mistrzostwa świata- to czas, by przedstawić Niemcy we właściwym świetle, pokazać, że to kraj sympatyczny, pełen humoru ,, mody elegancji- powiedziała. Piotr Pieleszek z Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego twierdzi, że złodzieje z toalet kradną nie tylko, ale też papier potrafią wymontować krany i odkręcić deski klozetowe. - A jak mieliśmy remont w urzędzie, to ukradli drabiny i farby. Po prostu weszła cała ekipa w kombinezonach, która wyglądała jak remontowa i zabrała wszystko- mówi Robert Karelus, rzecznik prasowy prezydenta Świnoujścia. Ksiądz Mariusz Zając, którego rodzice mieszkają obecnie w Chłopowie( gm. Krzęcin) u drugiego syna, po raz kolejny pomógł rodzinom rybaków z Bangalore w Indiach, którzy w wyniku niedawnego kataklizmu tsunami stracili dorobek swojego życia. Wcześniej kupił dwie łodzie rybackie dla 12 rodzin. Jedna z nich straciła w tsunami ojca i męża. Zadaniem pozostałych rybaków jest więc także utrzymanie rodziny swego nieżyjącego kolegi. Pisaliśmy o tym w "Głosie". Odpowiada Bohumil Panik. Cóż. Nikt nie wie co by było. Sytuacja jest taka jaka jest. Robię co mogę by poprawić sytuację. Chłopcy w miarę szybko przyzwyczajają się do nowego systemu treningowego. Wycisnę z nich to wszystko, co się da. Piłkarze grają teraz o nowe kontrakty na kolejny sezon. Zobaczymy kto to wytrzyma. Kto pokaże, że należy się mu miejsce w Pogoni. Ten, kto nie da rady, wróci do Brazylii. Zalewski przybył na dwa umówione przez Jana S. spotkania. Korupcyjna propozycja padła dopiero na obiedzie z prezesami Hydrobudowy. - Umówiliśmy się, że Zbyszek wyjdzie wcześniej z obiadu, a ja miałem dalej prowadzić rozmowę- opowiadał Jan S. - Pytałem się go wcześniej, ile mam wziąć zaliczki: 50 czy 100 tysięcy złotych? Odpowiedział: jak będziesz uważał. Radość piłkarzy Kluczevii po wywalczeniu awansu do czwartej ligi. Ostatnia kolejka sezonu 2005/ 2006 w piątej lidze wyłoniła trzeci zespół, który jesienią zagra w wyższej klasie rozgrywkowej. Największymi pechowcami tego sezonu są Polonia Płoty i Mieszko Mieszkowice, które znalazły się tuż za podium. Oficjalne pismo w obronie swojej szefowej napisali nauczyciele, którzy nie zgadzają się z zarzutem, że dyrektor szkoły stosuje mobbing. Takie zarzuty stawiają inni nauczyciele. W sobotnim "Głosie" pisaliśmy, że do Wydziału Oświaty UM trafiło anonimowe pismo, w którym część nauczycieli Szkoły Podstawowej nr 7 zarzuca swojej szefowej mobbing. Na piśmie do prezydenta miasta podpisów nauczycieli nie było. Mówią, że boją się szykan. - Ale wysoki ten nasz prezydent, wiadomo że ludzie o szerokich horyzontach są wysocy- podlizywał się swojemu pryncypałowi opuszczając mikrofon prowadzący imprezę Krzysztof Kopacki, dyrektor Książnicy Stargardzkiej. Czyżby przypomniał się mu wyborczy slogan Pajora" rozjaśnić horyzont"? Wcześniej była między nimi taka rozmowa:- Witaj Sławku. - Witajcie ludzie. - Skąd do nas przyjechałeś? Przesłane przez Was informacje o występowaniu Bugajskiego przeciwko Stommie( zresztą wbrew stanowisku jakie zajął w tej sprawie zarząd klubu) zostaną wykorzystane do wytworzenia atmosfery izolacji wokół osoby Bugajskiego i do postawienia propozycji przed zarządem krakowskiego KIK-u w określonej sytuacji o usunięcie jego z zarządu jako osoby niepożądanej w klubie( IPN 08/ 61, t. 3, k. 45). Bo uważam, że zachowując całą konieczną dbałość o prawa ludzi uwikłanych w kontakty z SB, nie możemy stawiać ich praw wyżej niż prawa tych, którzy się nie złamali. Bo uważam, że jeśli od dziennikarzy wymaga się( gdy są publicystami , komentatorami itp.), by mieli wyraziste poglądy, jest czymś w najwyższym stopniu dziwacznym, gdy się zakazuje im głosić własne oceny na tak nieobojętny moralnie temat, jak ludzkie postawy w PRL-u. Później znowu jest dłuższa przerwa, aż do 19 września. Po tym spotkaniu Schiller napisał: Kandydat sam natychmiast przystąpił do omawiania jego stosunku do służby bezpieczeństwa. Papp usilnie tłumaczy, że nie będzie współpracował, podaje powody natury osobistej( niemożność pracy twórczej) i przy nich obstaje. Ojciec Joachim Badeni, dominikanin należący również do znanego i bogatego rodu hrabiowskiego, powiedział mi, że wojna, ogołacając go z majątku, uwolniła go jednocześnie od nerwicy materialnej, od nerwicy posiadania. Ojca Michała nie musiała uwalniać wojna. Sam wyrzekł się dobrowolnie wszelkich dóbr tego świata i nigdy tego nie żałował. Pozbył się balastu, nim ten balast odebrała mu zamieć historii. Listy Katarzyny do św. Rajmunda robią na mnie duże wrażenie. Ona żąda od niego( ode mnie) wniknięcia w Ofiarę Pana Jezusa, w ofiarę straszną , krwawą:" Wykąp się we krwi!( VIII)". Łaskę mam przez Krew. Cena miłości to też Krew. Wiara prawdziwa żywa- też przez Krew. Grzech i wszelkie zaniedbania- to też cena Krwi. " Dzisiaj rozpoczynam nowe życie"- zapisał w Tyńcu. Parsek( pc)- jednostka używana w astronomii definiowana jako odległość, z której jedna jednostka astronomiczna( tj. średnia odległość Ziemi od Słońca) jest widoczna pod kątem jednej sekundy łuku. Promieniowanie tła( promieniowanie resztkowe)- mikrofalowe promieniowanie elektromagnetyczne wypełniające całą przestrzeń Wszechświata, które jest pozostałością po Wielkim Wybuchu. Rewolucja naukowa na przełomie XIX i XX stulecia zburzyła stary porządek. Mechanika Newtonowska została zastąpiona teorią względności i mechaniką kwantową, ale nadal nie było czym zastąpić dotychczasowego obrazu kosmosu. Tym razem całkowicie samotnie przełomu dokonał Albert Einstein. Po stworzeniu szczególnej teorii względności, a potem ogólnej teorii względności była to jego trzecia wielka rewolucja. Newtonowska fizyka miała tak poważne kłopoty ze znalezieniem odpowiedzi na te pytania, że pojawiły się nawet, nieśmiałe co prawda, próby zmodyfikowania prawa grawitacji Newtona, tak aby tych paradoksów uniknąć. Jednakże takie doraźne poprawki zwykle nie znajdują uznania w oczach uczonych i także tym razem próby te zostały szybko zaniechane. Nukleosynteza- proces powstawania jąder atomowych w wyniku łączenia się protonów i neutronów. Na wczesnych etapach ewolucji Wszechświata miała miejsce tzw. nukleosynteza pierwotna, czyli tworzenie się jąder pierwiastków lekkich. Jądra pierwiastków cięższych powstały w wyniku reakcji termojądrowych we wnętrzach gwiazd. Oddziaływania fizyczne- oddziaływania, które określają dynamikę wszystkich procesów zachodzących we Wszechświecie. Istnieją cztery podstawowe oddziaływania: grawitacyjne ,, i elektromagnetyczne silne jądrowe słabe jądrowe. Może ta nazwa jest trochę nieszczęśliwa, bo nasuwa przypuszczenie, że Einstein występuje przeciwko absolutności poznania, że poznanie jest względne, ale zwróćmy na to baczną uwagę: zasada względności, tak jak obowiązuje ona w fizyce, do niczego takiego nie prowadzi. Mówi ona przecież, że prawa fizyki nie zależą od wyboru układu odniesienia, że właśnie nie są względne. Mogłaby się równie dobrze nazywać zasadą bezwzględności, oszczędziłoby to wielu dyskusji polegających na nieporozumieniach. Jak łatwo zauważyć, ja, kiedy o nich mówię, używam na ogół określenia "podopieczni" lub "niepełnosprawni". Pamiętam, że kiedy zacząłem jeździć na obozy, zapytałem ojca jako językoznawcę, jakiej nazwy najlepiej używać. On mi powiedział, że język polski jest pod tym względem dość ubogi. Na świecie przyjęło się angielskie handicapped-" osoba, której trzeba podać rękę". U nas wyraźnie brakuje podobnego określenia. Egzaminy można było zdawać w którymkolwiek seminarium na terenie całej Polski. Ja wziąłem sobie historię Kościoła, to był mój konik, i cały materiał z trzech lat zdałem kolejno we Wrocławiu, w Opolu i- po powrocie- w Krakowie. Zdałem też inne przedmioty. W ten sposób broniłem się przed tym, żeby nie dać się ogłupić. Można to samo pytanie zadać inaczej: czy każda chwila słabości musi zostać rozliczona? Moja książka jest interpretacją akt znalezionych w IPN-ie , a nie moralną przypowieścią. Resztę zostawiam Panu Bogu. Czy dla całego procesu nie byłoby lepiej, gdyby opisać tylko te przypadki, których dokumentacja jest obfita i kompromitująca? Powołujesz się na zarządzenie kardynała Wojtyły. W różnych diecezjach różnie jednak bywało. Ponoć w jednej z diecezji biskup powiedział księżom, że można się spotykać z esbekami, bo to i tak nie ma znaczenia, dopóki Kościół może działać i wykonywać to, do czego jest powołany. - Niewtajemniczonym muszę wyjaśnić, że jako pokrzywdzony dostawałem tylko te dokumenty, które dotyczyły mojej osoby, w dodatku z zaczernionymi personaliami. Personalia te odtajniano dopiero po złożeniu osobnego wniosku. Natomiast jako badacz mogłem mieć wgląd w oryginały. To oczywiście znacznie ułatwiało pracę. Pokrzywdzeni- z powodu tych zaczernień- mylili się niekiedy w swoich interpretacjach. - Czy poinformowałeś kurię, że otwierasz projekt badawczy? - Zdarzało się, że ktoś próbował wykorzystać zaufanie, jakim go obdarzyła fundacja, i zaczynał działać "po swojemu". Nieraz próbowano mnie naciągnąć, wykorzystać moją naiwność czy niewiedzę. Muszę przyznać, że z latami zrobiłem się nieufny , podejrzliwy- co akurat w przypadku księdza nie jest dobrą cechą. - Czemu więc nie zrezygnowałeś z prezesowania? Wreszcie- święcenia kapłańskie. Tu także obrzędy są znacznie bardziej rozbudowane niż w liturgii rzymskiej. Jest wiele elementów podkreślających, że kapłan jest" z ludu wybrany i dla ludu ustanowiony". W pewnym momencie neoprezbiter klęka twarzą do wiernych, wyciąga ku nim ręce i prosi o modlitwę. I cała wspólnota modli się za niego. A co myślałeś, kiedy po śmierci Papieża pojawiła się sprawa ojca Hejmy, a potem krążyć zaczęły informacje o kolejnych księżach- Malińskim( ta przedostała się do mediów w maju 2005) i Bielańskim? Powiem szczerze: to były dla mnie trzeciorzędne sprawy. Żyłem czymś innym: fundacja ,, Ormianie jeden wielki kierat. Przeglądając gazety czy Internet, zwracałem uwagę na to, co było związane z moją działalnością. - Kiedy w maju 2006 roku dostałem zakaz wypowiadania się w sprawie lustracji, wybrałem posłuszeństwo. Zrobiłem to po długich przemyśleniach, radząc się wielu osób. Niemniej nie ukrywałem swego zdania, a kiedy nadarzyła się możliwość, wróciłem do prowadzonych badań. - Czy księdzu wolno publicznie krytykować przełożonych? Umówiliśmy się, że zaczniemy spotykać się wiosną 2006 roku. Ale do wiosny sytuacja się skomplikowała, a ksiądz Tadeusz został głównym bohaterem tak zwanego kryzysu lustracyjnego w Kościele. To nowe pole aktywności sprawiło, że stał się bardziej popularny niż do tej pory, ale też jego publiczny obraz uległ zmianie: lustracja przesłoniła inne obszary jego działalności. Co mnie jeszcze śmieszyło? To, że z seminarium wolno było wychodzić wyłącznie parami. Że zawsze musiałeś mieć socjusza. Że nie wolno było wchodzić do pokoju kolegów. To zmieniło się zresztą potem. Kiedy przyszedł nowy rektor, obecny arcybiskup częstochowski Stanisław Nowak, te rygory wewnętrzne zelżały. Ale ja i tak źle je znosiłem. Byłem przyzwyczajony do dość dużej samodzielności. A tu o wszystkim chcieli za ciebie decydować przełożeni. Czy zdarza się w ogóle takie doświadczenie, które można opisać i które zarazem nie podlega absolutnie wątpliwości? Czy nauki empiryczne są istotnie na takim doświadczeniu zbudowane, jeśli ono istnieje? Trudno mówić o Husserlu, nie korzystając z różnych neologizmów, od których mrowią się jego pisma, i nie wspominając o zmianach, czasem radykalnych, jakie przechodził ów żywot długi , i nadzwyczaj pełen wysiłku bezprzykładnie chyba na jednym zadaniu skupiony. Jak Kierkegaard widział stosunek między światem a wiecznością, ukazuje jego uwaga o znaku apokalipsy. W teatrze wybucha pożar, ale tak się składa, że pierot ogłasza to publiczności. Nikt mu, oczywiście, nie wierzy, wszyscy się śmieją, aż do chwili gdy giną w płomieniach. Tak to koniec świata przyjdzie w atmosferze powszechnej wesołości. KWIDZYN. Samorządowcy z gminy Kwidzyn są wdzięczni kwidzyńskiemu samorządowi za dołożenie pieniędzy na budowę kładki przez rzekę Liwę i ścieżki rowerowej. Kwidzynianie rewanżują się podziękowaniami za pomoc przy przeprowadzce urzędu po wrześniowym pożarze gmachu i udostępnienie miejsca na salę ślubów. Do zdarzenia doszło w poniedziałek ok. godz. 20( jednak policja dopiero teraz o tym poinformowała) u zbiegu ulic Hallera i Grudziądzkiej. W ciemnym miejscu chodnika do samotnie idącej dziewczyny podbiegł mężczyzna i zgwałcił ją. Gdy uciekł, 16-latka zawiadomiła rodzinę, która wezwała policję. Udało się jej zapamiętać, że napastnik był dobrze zbudowany, średniego wzrostu, miał rude włosy, a ubrany był w jasną kurtkę i niebieskie dżinsowe spodnie. KWIDZYN. 4 kwietnia do Kwidzyna przybędzie prezydent Lech Kaczyński. Przyjął zaproszenie od firmy Jabil, która tego dnia otwiera nową fabrykę telewizorów. Jabil rozpoczął działalność w Polsce w listopadzie 2002 roku, kiedy to firma przejęła fabrykę płyt bazowych w Kwidzynie należącą do koncernu Philips, jako część większego przejęcia europejskich fabryk Philipsa. W 2004 Jabil wszedł w posiadanie fabryki telewizorów w Kwidzynie. FINAŁ KONKURSU. Adam Zamorowski mieszka w Brachlewie, chodzi do III klasy szkoły podstawowej w Tychnowach. Bardzo lubi rysować i często bierze udział w szkolnych konkursach plastycznych. W konkursie portalpomorza.pl , i„ Kuriera Kwidzyńskiego” firmy „Multimedia” pokonał kilkudziesięciu uczestników i zdobył nagrodę główną– odtwarzacz mp3. W styczniu nagrody otrzymali: Monika Zieniewicz( I miejsce) , i Klaudia Czerwińska( wyróżnienie) Paweł Wysocki( wyróżnienie). Gratulujemy i zapraszamy po nagrody– codziennie( oprócz sobót i niedziel) w godz. 10. 00– 15. 00, do redakcji„ Kuriera Kwidzyńskiego”, ul. Chopina 26( prosimy o wcześniejszy kontakt telefoniczny– 645 75 40). KWIDZYN. W Kwidzynie ma powstać tzw. niebieski pokój, w którym będzie możliwość nieskrępowanego przesłuchania, w przyjaznej atmosferze, pokrzywdzonych dzieci. W nowej siedzibie Starostwa Powiatowego przy ul. Kościuszki powstanie tzw. niebieski pokój. Ma umożliwić przesłuchanie, w przyjaznej atmosferze, pokrzywdzonych dzieci. To przedsięwzięcie wspólne z Prokuraturą Rejonową w Kwidzynie. KWIDZYN. Wózek należy się raz na pięć lat. Mimo realizacji wielu programów adresowanych do osób niepełnosprawnych oraz możliwości zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, nadal dla wielu osób problemem jest zdobycie wózka inwalidzkiego. Nie chodzi o zwykły wózek, który może służyć do przemieszczania się w placówkach pomocy społecznej czy w domu, ale do aktywnej rehabilitacji. 48-letni Zbigniew S. miał obrzęk mózgu. Do wypadku doszło na drodze z Gilwy do Prabut. Prowadzący suzuki grand vitara 48-letni Zbigniew S. na prostym odcinku drogi na oblodzonej nawierzchni stracił panowanie nad kierownicą, a auto bokiem uderzyło w drzewo. Pasażer, 22-letni Ariel S., ma złamany obojczyk. Auto zostało całkowicie zniszczone, a kierowcę strażacy wydobyli za pomocą narzędzi hydraulicznych. Policjanci z gdyńskiej komendy miejskiej zatrzymali 38-letniego mężczyznę, który w autobusie napastował 15-letnią dziewczynę. Udało się jej uciec, a kiedy trzy tygodnie później jadąc autobusem zauważyła napastnika natychmiast zadzwoniła na policję. Mężczyzna wpadł w ręce funkcjonariuszy dzięki opanowaniu. Okazało się, że był już wcześniej karany, m.in. za przestępstwa seksualne. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie różnymi sposobami stara się pozyskać rodziców zastępczych, którzy poradziliby sobie z bardzo trudnymi problemami nastolatków. Pod koniec ubiegłego roku przygotowano plakaty promujące rodzicielstwo zastępcze. W tym roku pojawiły się one w całym powiecie kwidzyńskim. PCPR pilnie szuka chętnych, jednak rodziny wolą opiekować się małymi dziećmi, dlatego liczba nastolatków w Domu Dziecka nie maleje. Wójtowie obu gmin rozmawiali już o tym z marszałkiem województwa pomorskiego Mieczysławem Strukiem. W spotkaniu uczestniczyli też Eugeniusz Manikowski z Departamentu Infrastruktury w Gdańsku oraz Zdzisław Jabłonowski, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku. Marszałek obiecał, że połączenia kolejowe zostaną przywrócone, a samorząd wojewódzki będzie dopłacał do pasażerskiego transportu na tej trasie. Liczy jednak na to, że i województwo kujawsko-pomorskie dołoży na to pieniądze. Mama Jacka i jego koledzy z klasy piszą skargi na wicedyrektora Mariusza Wesołowskiego( miejskiego radnego), który wyprosił chłopaka ze studniówki. Skutki wypadku odczuwać będzie już zawsze– złamaną w kilku miejscach kość ręki chirurdzy musieli połączyć metalowymi elementami. Mama Jacka zażądała wyjaśnień od dyrekcji. Badaniom poddawano już kości , a także trumienne deski i dzięki temu ostatecznie potwierdzono, że w krypcie pochowano mistrzów zakonu krzyżackiego- Wernera von Olsena i Ludolfa Königa von Wattzau. Co do trzecich znalezionych szczątków nie ma pewności. Teraz przyszła pora na wyniki badań tkanin, które okazały się zaskakujące. Jedwab był w średniowieczu prawdziwym luksusem i najdroższą tkaniną( a nawet najdroższym produktem w ogóle) na świecie. To już kolejny taki przypadek w tej szkole w ciągu ostatniego pół roku. Budynek ma ponad 70 lat, niedawno remontowano go z zewnątrz, w środku wykonywano bieżące naprawy. Jak twierdzi dyrekcja, nic nie wskazywało na to, że z sufitem jest coś nie tak, nie było żadnych rys ani pęknięć. Sprawę poruszono na ostatniej sesji rady powiatu. Radny Krzysztof Krzeszowski wylicza podobne przypadki także w innych szkołach. Parkingi płatne, według Wiesława Nowakowskiego, uporządkowałyby też sprawę zajmowania miejsc osobom niepełnosprawnym. Parkowanie na wyznaczonych miejscach wymaga posiadania karty parkingowej. Zgodnie z przepisami zespół do spraw orzekania o niepełnosprawności dokonuje odpowiedniego zapisu, który upoważnia do rozpoczęcia się się starania o tego typu kartę. Dokument powinien zostać wydany osobie, która naprawdę tego potrzebuje. KWIDZYN. Krwiaki , i siniaki stłuczenia– to obrażenia, jakich nabawiły się uczennice Liceum Ogólnokształcącego nr 1, gdy tynk z sufitu w korytarzu szkoły spadł im na głowę. Jedna z nich trafiła do szpitala na obserwację. Dyrektor LO nr 1 zlecił wykonanie ekspertyzy budowlanej. Dr Antoni Pawłowski, kierownik Muzeum Zamkowego w Kwidzynie, który kierował pracami wykopaliskowymi w katedrze, nadal uważa, że obok, w trumnie północnej, najprawdopodobniej pochowany został Ludolf Konig. Na razie jednak nie ma na to stuprocentowych dowodów. Drewno, z którego wykonano trumnę, ze względu na położenie w krypcie, w rezultacie stałego kontaktu z wilgotnym podłożem uległo daleko posuniętemu rozkładowi. A to z kolei ograniczyło możliwości analizy struktury drewna. KWIDZYN. Groźba zabrania dziecka rodzinie mobilizowała rodziców do zmian i większych starań o poprawę sytuacji. Zdarza się, że rodzice są zadowoleni, że dziecko zostanie zabrane, gdyż pozbywają się problemu. To wręcz niewyobrażalne, ale takie przypadki w powiecie kwidzyńskim zaczęły się pojawiać. Potrzebni rodzice zastępczy. POWIŚLE. JANOWO( gm. Kwidzyn). Auto z czterema młodymi mężczyznami wpadło do Wisły. Woda dostała się do tonącego samochodu. Trudno było otworzyć drzwi. Podjęto próbę wydostania się i wypłynięcia na powierzchnię. Trzej pasażerowie byli pijani... Wszystkim udało się się wydostać na powierzchnię, mimo że woda dostała się już do wnętrza i otwarcie drzwi było bardzo trudne. Do zdarzenia doszło w Janowie, w miejscu, gdzie latem jest przeprawa promowa. KWIDZYN. 60-letni mężczyzna zmarł przechodząc przez kładkę nad torami, która znajduje się obok dworca kolejowego. Leżącego człowieka zauważyli przechodnie, którzy wezwali pogotowie. Z relacji świadków wynika, że 60-latek nagle upadł. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Prokuratura i policja ustalają przyczyny wypadku i śmierci mężczyzny. Do wypadku doszło w Kwidzynie na ulicy 15 Sierpnia. Kobieta prawidłowo, po pasach, przechodziła przez jezdnię. Kia sephia, którą kierował 67-letni Henryk M., nie zatrzymała się przed przejściem i potrąciła staruszkę. Kierowca był trzeźwy. Kobieta z rozciętą głową i wstrząśnieniem mózgu trafiła do szpitala. FINAŁ KONKURSU. Finalistą konkursu plastycznego dla dzieci„ Co to jest internet?”, który„ Kurier Kwidzyński” organizował z firmą „Multimedia”, został Adam Zamorowski z Brachlewa. Jego praca spodobała się nam najbardziej– jest pomysłowa , kolorowa, pięknie narysowana. Jego pracę wyłoniliśmy spośród dziewięciu nagrodzonych rysunków w trzech etapach konkursu( w grudniu , i styczniu lutym). Adam wygrał ostatni etap, w lutym. Współpraca policjantów z gdyńskiej komendy miejskiej i Komendy Rejonowej Policji VII w Warszawie doprowadziła do zatrzymania 22-letniego zabójcy. W sobotę mieszkaniec Warszawy przyjechał do Gdyni i w trakcie sprzeczki rodzinnej zabił swojego kuzyna. Wczoraj policjanci znaleźli narzędzie zbrodni– nóż kuchenny. KWIDZYN. Ponad dwa promile alkoholu miał mężczyzna, który znęcał się nad psem swego sąsiada. Poranione potłuczoną butelką zwierzę trafiło do weterynarza. Do zdarzenia doszło przed jednym z bloków przy ul. Łąkowej. Pijany mężczyzna kopał, bił i uderzał potłuczoną butelką psa. Wezwanym na miejsce policjantom wyjaśnił, że zrobił to z premedytacją i wiedział czyj to pies. Chciał się zemścić za to, że zwierzę załatwia się na jego korytarzu. Gdy auto zaczęło tonąć, woda dostała się do środka, ale mężczyznom udało się otworzyć drzwi i wypłynąć na powierzchnię. Byli bardzo wychłodzeni i trafili do szpitala na obserwację. Gdy dojdą do siebie, zostaną przesłuchani przez policję. Samochód, który został na dnie, wyciągnęli ratownicy wodni z Gdańska, a pomagali im kwidzyńscy strażacy. Pojazd jest zniszczony, jego wartość to ok. 35000 zł. KWIDZYN. Napad rabunkowy na hurtowni papierosów. Zamaskowani bandyci obezwładnili personel, postraszyli „bronią”, pobili sprzedawcę i wzięli sporą gotówkę. Trwa akcja poszukiwacza. Za pomoc w ujęciu sprawców policja oferuje 5 tys. zł. Trzej zamaskowani mężczyźni wtargnęli do hurtowni papierosów przy ul. 11 Listopada. Zastraszyli i uderzyli sprzedawcę przedmiotem, który wyglądał jak pistolet. Zgarnęli znaczną kwotę pieniędzy. POMORZE. Dotacja zamiast pożyczki. Niepełnosprawni, którzy chcieliby w tym roku rozpocząć działalność gospodarczą, mogą ubiegać się o dotacje , a nie jak było dotychczas o pożyczkę, którą trzeba było zwrócić. Również korzystniejsze warunki uzyskania pieniędzy z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych będą mieli pracodawcy. Policja prowadzi w tej sprawie intensywne śledztwo. Szczegółowo analizowane są zapisy z kamer monitorujących, które znajdują się na terenie Kwidzyna. Funkcjonariusze apelują do mieszkanek Kwidzyna, aby w najbliższym czasie unikały ciemnych miejsc. Proszą też o wszelkie informacje, które mogłyby pomóc w odnalezieniu sprawcy. Można je zgłaszać dzwoniąc pod nr tel. 055 645 03 88 lub 112. Zastrzeżeń do pracy dyrekcji było więcej, m.in. to, że podniesiono tam wynagrodzenia dla lekarzy specjalistów, mimo że szpital jest w bardzo złej kondycji finansowej. Obecnie mają oni najwyższe pensje w całym województwie pomorskim. Przeciwko odwołaniu Jana Szmiendowskiego, który jest powiatowym radnym, protestowali członkowie klubu PiS, twierdząc, że to decyzja polityczna. Wówczas udało się uniknąć wyłączenia ogrzewania, ale sytuacja trwała nadal( nie płacono bieżących rachunków). Firma miesiąc wcześniej uprzedziła szpital, że wstrzyma dostawę ciepła. W odpowiedzi dyrekcja szpitala obiecała wszystko spłacić, ale bez podania konkretnego terminu. Stad też decyzja o wyłączeniu. Do zdarzenia doszło, gdy 39-letni mężczyzna wykonywał prace remontowe wraz z ekipą firmy, w której był zatrudniony. Stojąc na rusztowaniu nagle zachwiał się i spadł z kilkunastu metrów w dół na betonową posadzkę. Lekarze pogotowia zabrali go do szpitala– ma uraz głowy. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Sprawą zajęła się policja, które sprawdza wszelkie okoliczności. KWIDZYN. Arkadiusz Wick ze Strzebielinka zwyciężył w VI Pomorskim Turnieju Warcabowym Domów Pomocy Społecznej o Puchar Starosty Kwidzyńskiego. W imprezie wzięło udział ok. 60 zawodników z całego województwa. Drużynowo najlepsza okazała się reprezentacja Domu Pomocy Społecznej w Strzebielinku. Turniej rozegrano w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Kwidzynie. Zorganizował go DPS w Kwidzynie. W Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Barcicach funkcjonują przedszkole , i szkoła podstawowa gimnazjum dla dzieci z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu lekkim , i umiarkowanym znacznym. Ośrodek oferuje wielospecjalistyczną terapię, w tym rehabilitację narządów ruchu i korekcję wad postawy. Każde dziecko posiada indywidualny program pracy. Duży nacisk kładziony jest na nabywanie nowych umiejętności , i utrzymanie już nabytych wyeliminowanie zachowań niepożądanych. Każde zachowanie ucznia jest analizowane pod kątem osiągania zaplanowanych celów terapeutycznych. Do wypadku doszło też na skrzyżowaniu ulicy Mickiewicza z Grunwaldzką. Kierowca hondy civic stracił panowanie nad samochodem, który przodem uderzył w przydrożny słup oświetleniowy. Kierowca wyszedł z wypadku bez szwanku, ale ranny został pasażer hondy– ma złamaną lewą rękę. Został na obserwacji w szpitalu w Kwidzynie. Kierujący pojazdem był trzeźwy, nie wiadomo na razie, dlaczego doszło do wypadku. KWIDZYN. Budowa mostu przez Wisłę w okolicy Kwidzyna powinna rozpocząć się w 2009 r. Do końca marca gotowa będzie dokumentacja. Przekonywał o tym wojewoda pomorski Roman Zaborowski w Kwidzynie. Jest małe „ale” w tej sprawie. Warunkiem sukcesu jest znalezienie pieniędzy na most w budżecie państwa... KWIDZYN. Radni Prawa i Sprawiedliwości opuścili salę podczas sesji rady powiatu kwidzyńskiego. W ten sposób zaprotestowali przeciwko wprowadzeniu do porządku obrad punktu dotyczącego wyrażenia zgody na zwolnienie z pracy przez zarząd województwa pomorskiego Jana Szmiendowskiego, dyrektora Szpitala Specjalistycznego w Prabutach. Po odbiór nagród zapraszamy dzieci( z dorosłym opiekunem)– codziennie( oprócz sobót i niedziel) w godz. 10. 00– 15. 00, do redakcji„ Kuriera Kwidzyńskiego”, Kwidzyn, ul. Chopina 26( prosimy o wcześniejszy kontakt telefoniczny– 645 75 40). Trwa trzeci i ostatni etap– prace należy dostarczyć do 15 lutego. Spośród nich wybierzemy trzy najlepsze. Po zakończeniu konkursu spośród wszystkich prac, które nagrodziliśmy w grudniu , i styczniu lutym, wyłonimy zwycięzcę. Do zdarzenia doszło na dość oblodzonej ulicy. Kierowca opla vectry na tyle nieostrożnie wykonywał manewr zawracania, że stracił panowanie nad autem i uderzył w stojący nieopodal samochód, w którym siedzieli funkcjonariusze drogówki. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Policjanci uznali, że kierowca nie zachował należytej ostrożności i ukarali go mandatem oraz sześcioma punktami karnymi. Daniel Stefański z EGB Investments przyznaje, że umieszczenie zalegającej z płatnościami firmy na liście dłużników jest traktowane przez wielu klientów jako dodatkowe narzędzie windykacyjne i sposób na zdyscyplinowanie dłużnika. - Ta opcja dostępna jest tylko dla firm i można ją stosować wyłącznie wobec firm. Każdy kto chce z niej skorzystać, musi przesłać do nas oryginał dokumentu rejestrowego. Firma umieszczająca swoje wierzytelności ponosi odpowiedzialność za prawdziwość wprowadzanych informacji. W zeszłym roku w naszym Internecie pojawiły się dwa serwisy, które przyjęły trochę inną filozofię działania. Nie publikują danych osobowych, ale oferują aukcję i windykację długów oraz pomoc w samodzielnym dochodzeniu swoich spraw. Jako pierwsza w lipcu zeszłego roku wystartowała witryna windykacja.pl, którą prowadzi wrocławska spółka Narodowa Centrala Windykacji. Na jej stronach można zgłaszać propozycje kupna i sprzedaży wierzytelności. Działa też wyszukiwarka ofert. Przez serwis klienci firmy zlecają jej też windykację długów. Później poprzez Internet mogą na bieżąco sprawdzać, jak postępują ich sprawy. Informacje na ten temat są uaktualniane codziennie. Osoby, które samodzielnie chcą zająć się odzyskaniem swoich pieniędzy, kupić albo sprzedać długi, na windykacji.pl znajdą też komplet informacji i gotowych do wypełnienia wzorów dokumentów. Bank Gospodarki Żywnościowej SA zwiększył oprocentowanie konta osobistego Integrum i konta dla młodzieży Integrum Maax o jeden punkt procentowy z 1,75 do 2,75 proc. Jednocześnie bank już po raz piąty z rzędu otrzymał od American Express certyfikat jakości. Wyróżnienie przyznano za bezbłędną realizację przekazów zagranicznych. BGŻ SA i American Express Bank wspólnie rozliczają transakcje handlu zagranicznego w USA i w strefie euro. Certyfikat jest przyznawany instytucjom finansowym w okresach półrocznych. Członek Zarządu Miasta przyznał, że dotychczasowy system umożliwiał branie łapówek przez inspektorów. To- czy rzeczywiście dochodziło do takich przypadków- mają wyjaśnić organy ścigania. Zastanawiające jednak, że ów członek Zarządu Miasta dostrzega fakt konieczności zamontowania parkomatów w mieście dopiero po... blisko ośmiu latach funkcjonowania Strefy PP. - Co więc pańskim zdaniem należy robić? - Wielce prawdopodobna konieczność sprzedaży przez PŻB części floty z jednej strony oraz konieczność przyjrzenia się potrzebom wymiany jednego z naszych promów z drugiej, rysuje możliwość wymiany dwóch starszych statków na jeden nowszy, odpowiadający wymogom rynku. Daniel Stefański sądzi, że ewolucja tego typu witryn zmierza w kierunku serwisów akcyjnych z prawdziwego zdarzenia. - Jedyną barierą opóźniającą ich tworzenie jest świadomość ludzi. Po prostu rynek nie jest jeszcze na to przygotowany. W tej chwili pogarszająca się sytuacja gospodarcza sprawia, że do firm windykacyjnych trafia coraz więcej trudnych wierzytelności. Klienci zgłaszają się z tysiącami faktur miesięcznie. Ich obsługa wymaga dużej sprawności. Z kolei Marek Kłuciński, dyrektor public relation BPH PBK, przyznał, że porozumienie banków kieruje piłeczkę w kierunku resortu. Odmówił podania warunków restrukturyzacji holdingu, gdyż" firma najpierw musi być przebadana". Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że banki wierzycielskie zażądały 150-procentowego zabezpieczenia( ok. 60 mln USD) na kredyt pomostowy w wysokości 40 mln USD. Oznacza to, że rząd powinien dokapitalizować ARP akcjami Skarbu Państwa, które posiada w giełdowych spółkach. Od przyszłego roku kierowcy ciężarówek będą musieli płacić za korzystanie z niemieckich autostrad. Rząd spodziewa się wpływów w wysokości 3,4 mld euro rocznie. Zgodnie z ustawą właściciele ciężarówek o wadze całkowitej ponad 12 ton zapłacą średnio 15 centów za każdy przejechany kilometr. Wysokość opłaty zależy od liczby osi samochodu i emisji spalin. Z niemieckich dróg korzysta rocznie od 4,5 do 5 milionów ciężarówek. " Pani Parker Bowles od wielu lat znała królową-matkę i jej obecność( na pogrzebie) będzie słuszna i właściwa"- powiedział agencji Reuters rzecznik Pałacu. Królowa-matka, która miała duży wpływ na Karola, miała konserwatywne poglądy na małżeństwo i rozwód. Media utrzymywały, że niechętnie odnosiła się do związku wnuka z rozwódką Parker Bowles. Hans-Dietrich Genscher należy do najwybitniejszych kreatorów powojennej polityki europejskiej. Fascynująca jest lektura jego wystąpień, zawsze bardzo konkretnych, opartych o głęboką analizę europejskiej myśli historycznej. Zadziwia upór i konsekwencja, której niejednokrotnie dowiódł, choćby w ONZ, gdy występując jako minister spraw zagranicznych RFN swoje przemówienia kończył przypomnieniem, że podział Niemiec , i Berlina Europy nie jest ostatnim słowem historii. Aż w końcu podział ten został przezwyciężony. Jak poinformowała nas prof. Leszek Pacholski, przewodniczący rady nadzorczej Porty Holding, wśród najważniejszych zadań rady są m.in.:- stały monitoring ogólnej strategii spółki oraz kontrolę osiągania okresowych celów przedsiębiorstwa,- ocenę sprawozdań zarządu i sprawozdań finansowych za miniony rok obrotowy spółki oraz wniosków zarządu w sprawie podziału zysku albo pokrycia straty,- dobór i odwoływanie członków zarządu oraz ustalenie ich wynagrodzeń,- nadzorowanie ważniejszych wydatków inwestycyjnych oraz zaciągania kredytów. W NAJBLIŻSZY czwartek Hansowi-Dietrichowi Genscherowi, wieloletniemu ministrowi spraw zagranicznych RFN, nadany zostanie dwunasty tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Szczecińskiego. Wniosek przedstawiła Rada Wydziału Nauk Ekonomicznych i Zarządzania, recenzje dorobku nadesłali byli ministrowie spraw zagranicznych RP prof. Krzysztof Skubiszewski i prof. Dariusz Rosati oraz prof. Włodzimierz Stępiński, historyk , znawca problematyki niemieckiej. W szkołach wyższych trwają wybory władz. Wczoraj wybrano dziekanów dwóch Uniwersytetu Szczecińskiego. Dziekanem Wydziału Zarządzania i Ekonomiki Usług został ponownie prof. Józef Perenc. Prof. Perenc jest również kierownikiem Katedry Marketingu Usług. Dziekanem Wydziału Humanistycznego został prof. Adam Wątor, dotychczasowy prodziekan ds. kształcenia i organizacji. Prof. Wątor, który był jednym z dwóch kandydatów, kieruje Zakładem Dydaktyki Historii. Do sądu federalnego w Brooklynie został wczoraj wniesiony pozew z żądaniem odszkodowań dla 35 milionów potomków niewolników w Stanach Zjednoczonych. W pozwie podkreśla się, że niewolnictwo było" niemoralnym i nieludzkim" pozbawianiem Afrykanów prawa do" życia ,,, wolności obywatelstwa spuścizny kulturalnej i do owoców ich pracy". Mimo że nadal nie wiadomo, jak będzie wybierany przyszły prezydent miasta, salony polityczne Szczecina są pełne spekulacji na ten temat. Jak dotąd jednak żadne z ugrupowań nie zdecydowało się oficjalnie przedstawić swojego kandydata. Większość boi się "spalenia" startującego, inni wciąż nie mają pomysłu. - Jaka jest przyczyna tego stanu? - W naszej ocenie to konflikt interesów z Polską Żeglugą Bałtycką. Od 7 lat nie możemy z tą spółką znaleźć wspólnej formuły współpracy, której celem byłaby optymalizacja efektów prowadzonej działalności. Nie twierdzę, że prowadzimy wojnę promową. Nie dopracowaliśmy się jednak rozwiązań, które pozwoliłyby na zwiększenie zdolności przewozowej, przy jednoczesnym uzgodnieniu rozkładów rejsów, które odpowiadałyby oczekiwaniom klientów. Na rynek trafia MasterCard- Karta Dystrybutora, nowa karta Eurocard służąca do rozliczeń między firmami. Nowy system wyróżnia się tym, że jego inicjatorami są dystrybutorzy szybko zbywalnych , niedrogich towarów sprzedawanych w dużych ilościach, np. dostawcy zaopatrujący małe sklepy spożywcze lub apteki. Oferują oni nową kartę właścicielom sklepów, do których regularnie dostarczają towar, zmniejszając zapotrzebowanie na gotówkę lub obrót czekami. W NOCY z soboty na niedzielę nastąpi w Polsce zmiana czasu, z zimowego na letni( wschodnioeuropejski). 31 marca wskazówki zegarów przesuniemy z godziny 2. 00 na 3. 00, która będzie godziną początkową czasu letniego. Będzie on obowiązywać do 27 października 2002 r., kiedy powrócimy do czasu zimowego, czyli do środkowoeuropejskiego. Czas letni w Polsce wprowadzany jest rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów z 11 grudnia 2001 r. - Dzisiaj PŻB eksploatuje 4 promy. Firma ta ciągle ma ambicję bycia postrzeganym jako lider na rynku. My operujemy 3 jednostkami. Szacuję wartość floty kołobrzeskiego armatora na ok. 20 mln USD, podczas gdy w przypadku naszych promów jest ona dwukrotnie wyższa. Chodzi o to, aby się zastanowić, co można z tymi statkami zrobić. Stany Zjednoczone powinny zagwarantować Izraelowi prawo odmowy wpuszczenia Jasera Arafata z powrotem do kraju. To warunek pozwolenia mu na wyjazd na szczyt arabski w Bejrucie- powiedział wczoraj izraelski premier Ariel Szaron. Wcześniej Szaron oświadczył, że nie zostały spełnione warunki, od których jego kraj uzależniał zgodę na wyjazd przywódcy Palestyńczyków Jasera Arafata na szczyt. Dwudniowe spotkanie państw Ligi Arabskiej rozpocznie się w dziś. A przecież poeta świetnie wiedział, że cud wiosny zdarza się regularnie co roku. I wiedział, że potem przychodzi lato, a potem jesień, a po jesieni zima. Nie tylko, ale wiedział stale do tego nawracał: pory roku są najczęściej bodaj powtarzającą się figurą w Pieśniach. Symbolizują zmienną fortunę i uzasadniają nawoływania do stoickiego znoszenia dopustów losu albo chrześcijańskiej ufności w Bogu. Eseje powstały w różnych momentach, są różnych rozmiarów, nie zostały zbudowane według tego samego schematu. Praca nad każdym trwała stosunkowo długo. Kiedy przystępowałem do redakcji tekstu, zawsze dysponowałem taką ilością materiałów, iż mogłyby stanowić podstawę do napisania książki. Zawsze jednak brakowało czasu na skonstruowanie czegoś obszerniejszego i trzeba było ograniczyć się do zwięzłego eseju. Każdy z nich jest odrębną całością. Razem stanowią rodzaj historii decydującego etapu integracji europejskiej. Plan Monneta został przedłożony Schumanowi 28 kwietnia 1950 roku. Po zapoznaniu się z tekstem minister uznał, że wymaga on jeszcze pewnych zmian i retuszy. Jego współpracownicy przystąpili więc ze współpracownikami Monneta do rewizji tekstu, która zajęła im kilka następnych dni. Każde słowo było starannie ważone. Wersja, która w maju dotarła ostatecznie do wiadomości rządów i opinii publicznej, była dziewiątą z kolei. Podobnie jak inne książki Ryszarda Coudenhove-Kalergi Pan-Europa przedstawia problemy polityczne w perspektywie tendencji i rytmów historii, a problemy Europy na tle procesów ogarniających całą ludzkość. Inspiracja i historyczne znaczenie tej książki pozwalają wybaczyć autorowi jedną czy drugą- pewnie wynikającą z pośpiechu- niezręczność ekspresji , jedno czy drugie zatarcie różnicy między życzeniami a rzeczywistością. Tajne rozmowy na temat pokoju kompromisowego spełzły jednak na niczym. Wojna miała trwać do listopada 1918 roku i pochłonąć dalsze miliony istnień ludzkich. Monarchia Habsburgów została rozczłonkowana. Briand do końca życia nie przestał jednak myśleć o jej odbudowaniu pod postacią federacji państw naddunajskich. Obawiał się, że rozdrobnienie polityczne Europy wschodniej i południowo-wschodniej doprowadzi wcześniej czy później do opanowania jej przez imperializm niemiecki albo rosyjski. W Luksemburgu, siedzibie władz EWWS, Monnet steruje działalnością stosunkowo niewielkiej administracji europejskiej, której kwalifikacje ,, i entuzjazm rytm pracy zdolność innowacji przeszły do legendy i stały się wzorem do naśladowania dla administracji europejskich powstałych później. Jest szefem ekipy wyjątkowo wymagającym. Troszczy się nie tylko, ale również o ogólny kierunek prac o drugorzędne na pozór szczegóły. Powtarza, że suma tych ostatnich tworzy obraz całości. To prawda, że chrześcijaństwo zrodziło się i rosło w konflikcie z Cesarstwem. W pierwszych wiekach jego wyznawcy doznali okrutnych prześladowań. Ale ramy , i instytucje aspiracje Cesarstwa narzuciły się apostołom ,, i biskupom kapłanom wiernym jako odniesienie oczywiste i nieuniknione. Następcy Piotra wybrali na siedzibę Rzym , a nie Jerozolimę. Łacina- język Cesarstwa , a nie język Chrystusa- stała się językiem Kościoła. Struktury terytorialne i hierarchiczne Kościoła przybrały formy odzwierciedlające struktury Cesarstwa. Jeśli, to jednak idzie o fundamentalną sprawę reformy organów unijnych i systemu decyzyjnego została ona rozwiązana w sposób ułomny ,, skomplikowany nieprzejrzysty, zachęcający do kazuistyki proceduralnej, oddalający Unię od jej obywateli i w sumie budzący zdecydowanie negatywną reakcję środowisk politycznych i dziennikarskich w państwach członkowskich. Unia stawiana jest pod pręgierzem jako źródło wszelkiego zła, które pleni się dziś w Europie. W społeczeństwach, bombardowanych bez przerwy sensacyjną i powierzchowną informacją, wyraźnie spadło poparcie dla integracji. Gdyby, to nie klimat, który stworzyły referenda prezydent Republiki Czeskiej nie wystąpiłby pewnie z projektem zlikwidowania Unii Europejskiej i utworzenia" Organizacji Państw Europejskich", która- jak można wnioskować z doniesień i komentarzy prasowych- byłaby bardzo podobna do przedwojennej Ligi Narodów. Inicjatywa niemieckiego ministra spraw zagranicznych została podchwycona przez Francję, która objęła przewodnictwo UE na bieżące półrocze i- jak wszystko na to wskazuje- pragnie znów odgrywać w sprawach europejskich rolę przodującą, podobną do tej, jaką pięćdziesiąt lat temu zapewnili jej na pewien czas Jean Monnet i Robert Schuman. Zadanie prezydencji francuskiej z pewnością nie było łatwe. Między modelem Unii, do którego dążą Niemcy , i Włochy kraje Beneluksu, a tym, do którego pragną ją zredukować Anglia , i Szwecja Dania, istnieje prawdziwa przepaść. Historia integracji europejskiej zawiera jednak niejeden przykład pomyślnego rozwiązania niebywale trudnych , i skomplikowanych drażliwych problemów. Niedobrze... Pudełko z resztką czarnej pasty Kiwi musiało być długo niedomknięte, bo pasta wyschła i stała się tak twarda, że nie mogłem nabrać jej na szczotkę. Kilka niewielkich grudek spadło na podłogę, a kiedy próbowałem je stamtąd zgarnąć, rozmazały się, zostawiając po sobie ciemne smugi. Pomyślałem, że w skrzyni na balkonie powinienem mieć drugie pudełko pasty, chyba jeszcze pełne. Jakie renty otrzymują u was inwalidzi? Czy dużo synów robotników i chłopów studiuje na uniwersytetach? Czy kobiety biorą u was udział w ruchu związkowym? W Polsce można otrzymać pożyczkę na budowę własnego domku, a u was? Czy produkty żywnościowe są u was w wystarczającej ilości? O pomoc w załatwieniu zaproszenia poprosiłem ojca. Obiecał, że zobaczy, co będzie mógł w tej sprawie zrobić. Kiedy? Trudno powiedzieć. Cierpliwości. Wszystkiego dowiem się we właściwym czasie. " Trudno powiedzieć"," we właściwym czasie"... Nie rokowało to najlepiej. Dlaczego od razu nie ruszyć sprawy z miejsca? Matka mówiła, że chociaż ojciec nigdy niczego w życiu nie załatwił- to jedno akurat, o co poprosiłem, zupełnie wyjątkowo nie przekracza jego możliwości. Zapragnąłem przypomnieć sobie całą opowieść o wieży Babel i miałem właśnie otworzyć Biblię w przekładzie Wujka, gdy przyszło mi na myśl, że dwadzieścia lat temu... tak, dokładnie dwadzieścia lat temu, nieżyjący już krytyk literacki, którego wtedy poznałem, ogłosił nowe , współczesne tłumaczenie Genesis w książce zatytułowanej Bóg ,, Szatan Mesjasz i...? Cyfry– jak twierdzi– poznał przyglądając się numerowi wytatuowanemu na ramieniu krewnego, który przeżył Oświęcim. Jego rodzice dopilnowali, aby przystąpił do bar micwy, zaś samodzielne praktyki religijne rozpoczął już w dojrzałym wieku. Żydowskie pochodzenie miało dla Spielberga jeszcze jeden pozytywny aspekt: ułatwiło mu odpowiednie wejście do Hollywood. Do grona filmowców zwanych“ Nowym Hollywood” należeli oprócz Spielberga m.in. George Lucas ,, Brian de Palma Francis Ford Coppola. – To wróci, zbierajmy się, matka– mówił ojciec sprawnie krojąc karpia. Ojciec umiał zrobić gefiłte fisz jak nikt na świecie. – Daj spokój, mała uczy się świetnie, ładnie gra na fortepianie. Jest zima i nie będę latała po sklepach, żeby przygotować się do wyjazdu, pomyślimy na wiosnę– te słowa słyszałam każdej( każdej!) zimy, a latem… Wpływ kradzieży na świat fizyczny jest oczywisty. Kradzież określonego przedmiotu powoduje zaburzenie całego systemu, którego przedmiot ten jest częścią. Co więcej, zdarza się, że przedmiot, jak również miejsce, z którego go ukradziono, ulegają zniszczeniu. Wpływ na świat uczuć jest ogromny. Kradzież rodzi strach ,, podejrzliwość brak zaufania. Ponieważ tożsamość złodzieja zwykle pozostaje nieznana, podejrzenia i złe emocje rozdzielane są arbitralnie. Złe skutki kradzieży odczuwają osoby w ogóle z nią nie związane. Widniejąca na przeciwległej płaskorzeźbie Warszawa przedstawiona jest najpewniej w momencie śmierci Sonnenberga. Obok miasta umieszczono cmentarz żydowski z wyeksponowanym nagrobkiem do złudzenia przypominającym ohel Sonnenberga. Inskrypcja informuje nas, że zmarł on jesienią roku 1822, co potwierdza wizerunek rozebranego mostu i przycumowanych łodzi. Istniał bowiem wówczas w Warszawie jeden tylko most łodziowy, który montowano wiosną, zaś rozkładano przed zimą, by ochronić jego konstrukcję przed naporem kry. Po przyjeździe do Izraela trzeba się rozstać ze złudzeniem, że ktoś tu na nas czeka. Przybywający jest kimś z zewnątrz , obcym. Paradoksalnie dzieje się tak dlatego, że syjonizm odniósł sukces. Udało się zbudować nowy naród , społeczeństwo o własnej tożsamości. To, co okazało się zwycięstwem pierwszych imigrantów, stanowi problem dla następnych. Albo wyzwanie. Ponieważ przeczytałem te linijki bez “wczucia się”, moi koledzy, wszyscy moi dotychczasowi przyjaciele, zaczęli syczeć:“ Panie profesorze, niech przeczyta on to jeszcze raz! Może to zrobić lepiej!”. Nasz nauczyciel( wiedziałem, że jest sympatykiem Bundu) odezwał się do mnie smutnym głosem:“ Amik, przeczytaj jeszcze raz. Z większym uczuciem”. Jednak“ walka rasowa” posuwa się dalej: już 7 kwietnia 1933 roku rząd Rzeszy wprowadza zakaz wykonywania zawodu przez urzędników żydowskich oraz osób krytycznych wobec reżimu. Naziści grożą otwarcie żydowskim lekarzom i adwokatom, zabraniają artystom i artystkom występować, wprowadzają na uniwersytetach numerus clausus dla Żydów. Skąd normalnym ludziom przychodzi do głowy zamieszkać w tym kraju? To pytanie nie daje spokoju. Skąd mnie to przyszło do głowy? Zobaczyć– oczywiście. To właściwie obowiązek. Nawet trochę pomieszkać, może nawet popracować w kibucu. Ale na stałe?! Cóż, dobrze wychowany człowiek po prostu nie zadaje takich pytań. W końcu każdy ma swoje problemy i najlepiej załatwić je z samym sobą. Po jednym dniu pobytu w Jerozolimie już uderza w świadomość rewelacja, że tu jedynie Żydzi tworzą nowe życie. Nie nie, tylko Anglicy i Arabowie Żydzi. Pewnym , mocnym krokiem wkracza do miasta wiecznego cywilizacja europejska, wsparta na ramieniu żydowskim. Nowe , piękne dzielnice. Rehawia ,, i Zichron Mosze ulica Jafy ulica Proroków. Asfalt ,,,,, domy żelbetonowe bloki kamienne wielkie magazyny kina kawiarnie. Szkoły i szpitale. Przy pierwszym spotkaniu w Izraelu z rodzonym Bratem mego rodzonego Ojca– było to w czasie wakacji 1992 r.– kiedy, opowiadając historię swego życia, nazwałem siebie Żydem wierzącym w Jezusa, reakcją Stryja– pobożnego Żyda– było pytanie:– A dwa tysiące lat nienawiści! Jak to uniesiesz? W pół roku później, na dzień przed udarem, który unieruchomił Rebego do końca jego dni, dziennikarz“ New York Post” zadał mu pytanie:“ Jakie teraz może pan przekazać przesłanie w sprawie Mesjasza?”. “ On nadchodzi. Nie tylko, ale przygotowuje się do drogi już jest w drodze”. Wyraźnie widać, że poezja jest tu łatwiejszym sposobem nazywania i konkretyzowania wspomnień niż sztuki plastyczne, choć powyższy opis Pragi dałby się łatwo naszkicować. W dość podobny sposób powraca do wspomnień Zdeněk Weinberger: Jak dawno temu widziałem skąpane w słońcu Hradczany? Jak dawno temu byłem ludzką istotą? I dziwię się dzisiaj– czy to był tylko sen? Pobyt w niższym gan Eden jest jednak tylko chwilowy. Nasyciwszy się trochę, dusze ponownie, i tym razem definitywnie zrzucają ciała i udają się do wyższego gan Eden, w którym zażywać będą już jedynie duchowych rozkoszy. I to jest właśnie ten raj, o którym nic już nie wiadomo. – No dobrze– powiedział. – Zagrajmy w pokera. – Nie– odpowiedziałem. – Nienawidzę gry w karty. Zawsze przegrywam. – Kto mówi o kartach?– zdziwił się Erwinke. – Miałem na myśli żydowskiego pokera. Po czym objaśnił mi pokrótce zasady gry. W żydowskiego pokera gra się bez kart, w głowie– jak przystało na Naród Księgi. Jeśli o mnie chodzi– nie jem mięsa. Nie kieruję się przy tym ideologią wegetariańską, choć z nią sympatyzuję. Przyświeca mi zasada, którą także dostrzegam w przepisach kaszrutu: człowiek tym się różni od zwierzęcia, że zastanawia się nad tym, co je, co jest dla niego dobre, dokonuje pewnego wyboru i umie go przestrzegać. Nasuwa się porównanie z Księgą Wyjścia, z opisem cudownego ocalenia Żydów uchodzących z Egiptu. Jeden z midraszy mówi o tym, że aniołowie śpiewali, gdy fale zalewały wojska faraona, ale Pan im tego zakazał:“ Nie cieszcie się, gdy giną moje dzieci”. A przecież chodzi tu o samych prześladowców , a nie o ich potomstwo. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że stan kultury klezmerskiej w krajach Europy Środkowo-Wschodniej jest dramatyczny. Po Zagładzie , oraz represjach stalinowskich masowej, jeśli nie totalnej, emigracji Żydów do Izraela i Stanów Zjednoczonych została ona bezpowrotnie utracona. Utracona przede wszystkim jako tradycja przekazu repertuaru ,,, sposobów grania artykulacji strukturowania utworów muzycznych. Przekaz ten odbywał się w sposób bezpośredni, drogą ustną, jak się dzieje to zwykle z żywą muzyką ludową. Myślę, że to są często Izraelczycy i często Żydzi, nie można jednoznacznie odpowiedzieć. Czy ma pani jakiś szczególny stosunek do Izraela? Byłam w Izraelu dwukrotnie. Na pewno człowiekowi, który czuje się Żydem, w Izraelu jest sympatyczniej i łatwiej niż Żydowi w jakimkolwiek innym państwie. Chociaż sytuacja w Izraelu jest też taka, jaka jest– Izrael nie należy do bezpiecznych krajów. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego Jan Paweł II jedzie, rzecz jasna, do Izraela oraz do Autonomii Palestyńskiej. Uznanie tej ostatniej nie nastręczało zresztą Watykanowi takich trudności jak uznanie państwa żydowskiego; na nawiązanie stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską Izrael czekał dziesięć razy dłużej niż organizacja Jasera Arafata. Faktycznie papież jedzie z pielgrzymką do Ziemi Świętej, w której obecnie znajduje się zamieszkane przez Żydów państwo Izrael. Może zatem “mieszkanie”? Czy nie brzmi nazbyt trywialnie? Względnie “dom”? Też niedobrze, jako że “dom” denotuje coś stałego, wrośniętego w ziemię , obiekt, którego nie można przenosić, a cechą Miszkanu było to, że był właśnie przenośny , nietrwały, przeznaczony tylko do podróżowania:“ przenośny dom”. Czyli myślisz, że gdyby nie było antysemityzmu, nie byłbyś Żydem? Tak myślę. To jest przykre stwierdzenie. W ciągu lat mojego zaangażowania odnalazłem też i pozytywne motywy– pewnie bym zwariował, gdyby kierowały mną tylko te negatywne. A czy poza antysemityzmem umiałbyś wskazać czynniki czy osoby, które cię do żydostwa– w okresie, kiedy się tworzyła twoja żydowska tożsamość– ostatecznie doprowadziły? Czy sobie coś takiego uświadamiasz? Nie ma ani chwili na odpoczynek. Nie tu. Kubistyczne ożywienie ciała... oni przemawiają nie tylko, ale gestami rąk niemalże swoimi włosami ,, i swoimi łydkami stopami palcami u stóp. Wydaje się, że ktoś idzie, a on już leży na ziemi. Myślisz, że ktoś na coś czeka, a on już uciekł... Z rozmów z Cyganami, z którymi się spotykałem, u których mieszkałem. Chciałem napisać książkę nie tylko, ale także o zagładzie Cyganów w czasie drugiej wojny światowej i o trwających po dziś dzień prześladowaniach o nadziejach i aspiracjach Romów. A ilekroć ich pytałem, czego pragnęliby najbardziej, mówili o trzech rzeczach. W różnych krajach Europy Joint zachęcał do tworzenia miejscowych organizacji, zdolnych do samodzielnej pracy z sierotami. W związku z wewnętrznymi konfliktami wśród organizacji żydowskich w Polsce okazało się, że łatwiej jest stworzyć komitet ogólnokrajowy ze znanych działaczy żydowskich niż z przedstawicieli tych organizacji. Trudności w utworzeniu nowej organizacji zostały przezwyciężone w 1923 r., kiedy CENTOS( Centralne Towarzystwo Opieki nad Sierotami i Dziećmi Opuszczonymi w Polsce) uzyskał status prawny. – Dlaczego nie wyjechałaś?– pytają Żydzi z zagranicy. Zwykle zbywam ich wzruszeniem ramion. Są takie bezlitosne godziny, kiedy leżę na łóżku i pytam:– Tato, dlaczego nie wyjechaliśmy jak wszyscy? Cisza. Taty już nie ma. – Nie wszyscy– zwykle odpowiadał. – No to większość znajomych– nie dawałam za wygraną. – A co? Źle ci tutaj? Podział klasy( ok. 30 osób) na 5 grup. Każda z nich ma swój numer. W sali na ławce, np. obok tablicy, położone są, wcześniej wybrane i przygotowane przez nauczyciela, fragmenty wspomnień Marka Edelmana z reportażu H. Krall Zdążyć przed Panem Bogiem. Fragmenty są ponumerowane 1- 5. Grupy odnajdują “swoje” fragmenty i odczytują je. Każda grupa dla siebie. Niestety, mimo“ podjętych środków” “miniony” w m. Kijowie działają nadal. Należy zauważyć, że nie ma ich w tej dzielnicy m. Kijowa, w której naczelnikiem milicji jest tow. Babienko. W pozostałych rejonach “miniony” jak funkcjonowały, tak i funkcjonują. Na przykład: 1. Przy ul. Armii Czerwonej 148 m. 8– organizatorem i gospodarzem “miniona” jest od 1945 r. Dawidow. Paweł VI dokończył dzieła Soboru Watykańskiego II, rozpoczętego przez swego poprzednika, w tym uchwalenie przełomowej dla stosunków katolicko-żydowskich deklaracji“ Nostra Aetate”. Jej losy do końca były niepewne, gdyż budziła ona sprzeciw kardynałów z krajów arabskich. Popierający ją kardynał Bea intensywnie tłumaczył, że“ nie mówimy tu o syjonistach czy o politycznym Państwie Izraela. Ale o wyznawcach religii mojżeszowej, gdziekolwiek by żyli na świecie”. Kwestia wody wiąże się ściśle z problemem zalesiania kraju. Lasy obok innych korzyści mają tę ogromną zaletę, że przetrzymują wodę w glebie jak gąbka. Doceniali to już pierwsi osadnicy żydowscy na przełomie wieków, docenia także państwo Izrael. Obliczono, iż liczba drzew wzrosła w ciągu półwiecza około 44 razy. Do podlewania sadzonek wyśmienicie nadają się filtrowane ścieki. Czy myślisz, Andrzeju, że kiedy twoje dzieci będą opowiadały o domu swoich rodziców, będą mówić, że dom był areligijny, ale tradycja żydowska była w nim zachowana? AF: Ja myślę, że będzie to bardziej wprost powiedziane, iż to był dom areligijny, natomiast obchodziliśmy święta żydowskie. Ja nie wiem, co to znaczy:“ tradycja była zachowana”? Tradycja zachowana to znacznie więcej. Natomiast tutaj chodzi o zachowanie pewnej symboliki. Od któregoś momentu musieliście więc zdawać sobie sprawę, że należy myśleć w kategoriach strategii, to znaczy, że jedna wolność jest trochę ważniejsza niż inne i o nią należy się bić mocniej. Były w tej kwestii zapewne znaczące różnice zdań. Czy pamięta pani, jak w tych dyskusjach postrzegana była sprawa wolności do inności? Ale najważniejszy był zysk, na który mogli liczyć bandyci , nie policjanci. “ Pojechałem do Europy, kiedy nie miałem nawet dwudziestu pięciu lat– wspomina gangster Harry Fleisch. – A mój brat, ten szlemiel, jak był mały, dzień i noc się uczył, a potem jak pies harował w sklepie. Po raz pierwszy pojechał do Europy w wieku czterdziestu pięciu lat. I wiecie, kto mu zapłacił podróż? Ja”. Na Lower East Side straż pożarna stawia wówczas ogromne , żelazne pojemniki… Ustawia się je po to, żeby przy okazji palenia chamecu nie było pożarów. I jeszcze coś: w Simchat Tora robi się hakafot[ taniec z Torą na ulicy– red.]. Tego nie można sobie wyobrazić, to jest jak święto narodowe. Na czas hakafot policja zamyka ulice, żeby było gdzie tańczyć. Jak widzieliśmy, w Polsce u schyłku XIX wieku Żydzi stanowili główny element zarówno, jak i nowego mieszczaństwa“ nowego folkloru”, stanowiąc ważną grupę odbiorców nowej kultury popularnej. Na początku XX wieku majątek wielu teatrów ogródkowych wręcz zależał od żydowskiej publiczności. Rezultatem była płynna i bardzo dwuznaczna sytuacja: niezwykle otwarta , a zarazem niezwykle napięta. Zmienia się też skład wspólnoty żydowskiej w stolicy. To nie są już przede wszystkim Aszkenazyjczycy , lecz Sefardyjczycy, którzy zjechali do Moskwy z Azerbejdżanu ,,, Gruzji Dagestanu Uzbekistanu. Nazywają ich tu“ Żydami góralami”, czasami wyśmiewają ich surową religijność , i zamknięcie na świat to, że wybrali handel zamiast bardziej “żydowskiej” tradycji intelektualnej. Stałe napięcie pomiędzy liberalizmem a konserwatyzmem , poszukiwanie złotego środka jest charakterystyczne nie tylko dla żydowskiej etyki seksualnej. Z pewnością rabiniczny judaizm nie jest religią skłonną dopuszczać w życiu seksualnym swych wyznawców wszystko, na co tylko mieliby ochotę. Etyka seksualna jest częścią religii i jako taki seks podlega surowym ograniczeniom. Wynikają one jednak z przekonania o jego szczególnej wartości i istotnej roli, jaką pełni w życiu człowieka. Więcej: Spinoza negował żydowski dogmat o objawionym charakterze całej Tory, przytaczając znane argumenty, że Pięcioksiąg jest wewnętrznie niespójnym zbiorem pism redagowanych przez stulecia i przez wielu autorów( ostatecznej redakcji dokonać miał Ezdrasz, już po powrocie Żydów z niewoli babilońskiej). Już tylko za to każda gmina żydowska tamtych czasów uznałaby go za heretyka. Tak poucza nas Mojżesz w Księdze Powtórzonego Prawa 5, 16, przypominając słowa, które padły na Synaju:“ Szanuj ojca twego i matkę twoją, by ś żył długo w ziemi, którą daje ci Pan twój Bóg”( Wj 20, 12). Nieco inne sformułowanie zawiera Księga Kapłańska:“ Wszyscy będziecie czuć respekt przed matką i ojcem, i będziecie przestrzegać Moich szabatów– Ja jestem Panem waszym Bogiem”( 19, 3). Mendel żyje w dostatku, ale rozpacza. Choć jego syn Szlomele jest już coraz większy, nie ma kto go kształcić ani czytać z nim Tory. Sam Mendel to prosty Żyd. Nie wie nawet, kiedy jest sobota i kiedy wypadają żydowskie święta. Prosi Pana Boga o jedno– by pan Koniecpolski pozwolił mu postawić synagogę. W okresie obchodów religijnego święta “trójcy”[ tisza be aw?] według obrządku judaistycznego w lipcu br. przedstawiciele miejscowych organów władzy m. Kijowa w stolicy Ukrainy wykryli w prywatnym mieszkaniu nieprawomyślne zebranie, którego uczestnicy oznajmili, że zebrali się na modlitwy w minianie( osobnym zgromadzeniu Żydów). Krok po kroku, borykając się z niesłychanymi trudnościami, organizatorzy opieki nad dzieckiem i pedagodzy usiłowali wybrnąć z kryzysu. Sprawozdania z listopada 1941 r. świadczą o tym, że udało się zahamować wysoką śmiertelność w sierocińcach, z wyjątkiem Głównego Domu Schronienia, gdzie w jednym miesiącu zmarło 18 procent dzieci. Na ogół umierały dzieci nowo przybyłe, zabrane z ulicy w stanie krańcowego wyczerpania. Boi się też mama Krzysztofa, studenta medycyny, który do klubu zaczął przychodzić niedawno. – Odkryłem swoje korzenie, no i chcę się dowiedzieć czegoś więcej. Uczę się hebrajskiego. U siebie w pokoju mam menorę , izraelskie plakaty. Jak ktoś przychodzi, od razu wie. Mama mówi, żeby m uważał, bo wychodząc z klubu mogę dostać w łeb. Oczywiście, ale z tym musiałem uporać się wewnętrznie o wiele wcześniej. W związku z tym, nie stanowiło to dla mnie trudności nawet w najdrastyczniejszych przypadkach antysemickich wybryków, których sam byłem adresatem albo świadkiem– w kwestiach publicznych czy prywatnych. Choć więc pogląd Ronalda Topora, że w gruncie rzeczy każdy antysemita ma tylko jeden cel– zabić Żyda– był mi bliski, zdawałem sobie sprawę, że antysemityzm ma mnóstwo odcieni. Porządnie przygotowany wydaje się Orson Scott Card, autor powieści Oczarowanie, który udatnie połączył legendy i ludowe opowieści Żydów , i Ukraińców Rosjan, umieszczając je w wiarygodnym kontekście, z jednej strony– królestwa Baby-Jagi, a z drugiej– dwudziestowiecznych peregrynacji sowieckich Żydów, którzy otrzymali zgodę na wyjazd do Izraela. Pana nie zapraszam więcej, bo w czasie Świąt będzie pił Pan zapewne wódkę, a ja tylko mleko. Zakrywam togą twarz, aby ukryć cierpienie, ale nie umieram. Czytałem bardzo piękny wiersz Mundzia[?]“ Pieśń Żałobną” i proszę mu powinszować w moim imieniu. Oczekuję listu oraz wiadomości odnośnie poruszonych przeze mnie spraw. Emil Drejtser urodził się w Odessie, wyemigrował do USA w 1974 roku. Jest profesorem rusycystyki Hunter College w Nowym Jorku. Najważniejsze prace naukowe: Techniques of Satire; The Case od Saltykov-Shchedrin, Taking Penguins to the Movies. Ethnic Humor i Russia. Wydał także 2 zbiory opowiadań i około 30 opowiadań w angielskich , i amerykańskich kanadyjskich czasopismach. Powyższy tekst stanowi rozdział powieści dokumentalnej Sza!: Dzieciństwo i młodość w Odessie. Mama postanowiła uciekać do ojca. Malował wówczas synagogę w Opatowie. Kiedy wyjeżdżaliśmy, na dworcu na naszych oczach Niemcy z wagonów wyrzucali Żydów. Udaliśmy, że nie mamy z nimi nic wspólnego, dzięki temu dotarliśmy do celu podróży. Opatów nie mógł być jednak żadnym azylem. W imieniu swoim , i redakcji “Midrasza” oczywiście czytelników naszej gazety, wśród których jest, jak sądzę, dużo pańskich fanów, pozwolę sobie złożyć panu najserdeczniejsze życzenia. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Jubileusz? Da Bóg, w przyszłym roku będzie okrągła siedemdziesiątka. Ale nie lubię jubileuszy i nie czuję się zramolałym jubilatem. Czasy wolności przywróciły im tożsamość, ale nie wszyscy byli na to przygotowani. Trzy czwarte rosyjskich Żydów to ludzie niewierzący. 87 procent nie wychowywało się w tradycji żydowskiej, trzy czwarte nigdy nie wstąpiło do synagogi, 97 procent nie zna hebrajskiego, 84 procent nie należy do żadnej organizacji żydowskiej, 62 procent nigdy nie czytało prasy żydowskiej– oto wyniki badań, które przeprowadził doradca głównego rabina Rosji. Żydzi w Izraelu podlegają także innym czynnikom. Jak pan sądzi, jaki jest wpływ kultury muzułmańskiego Bliskiego Wschodu na państwo stworzone przez ludzi z Europy Środkowej, zupełnie różnych od mieszkańców Palestyny? Kwestia ta wciąż pozostaje otwarta. Izrael jest rzeczywiście wynalazkiem dziewiętnastowiecznej Europy , państwem demokratycznym i narodowym. W takim sensie istotnie nie pasuje do Bliskiego Wschodu. Na szczęście tuż za nami szli Duda z córką, Weronką. A kłótliwi byli jak najgorsza baba, toteż w przerwach między śpiewami zawsze z kimś się kłócili, choćby z własną córką, jak nie było z kim. Ta, choć stara panna i brzydka jak noc, ale była aniołem. Tylko że nie na wiele się zdało to. Rysiek posłusznie w głos zaczął. Po tym pijaństwie widać bał się trochę ojca, bo inaczej nie dałby sobie tak łatwo przykazać. Ale coś nie bardzo mu szło. Chrząkał, dukał, potykał się jakby na wybojach. Aż mnie każde słowo nożem dźgało, bo mi się wydawało, że to ja tak napisałem. Już mu chciałem powiedzieć, daj, na nowo napiszę. Tak samo gdy na wojnę szedłem, cieszyłem się, że mnie żniwa ominą, bo akurat się zaczęły. Ojciec skoro świt poszedł w pole z kosą, a ja miałem za nim przyjść i w dwie kosy mieliśmy kosić. A tu akurat Gunia przyniósł mi z poczty powołanie. Późno już było, kiedy znalazłem się w obejściu u nas. Pies od razu mnie poznał, zaczął skamleć, łasić się do nóg, wziąłem go za pysk, cicho, Burek, nie ma mnie tu, pies jesteś, ale musisz to zrozumieć, i nigdzie mnie nie ma. I jak człowiek zrozumiał, zamerdał ogonem i powlókł się do budy. Odwinęła się z fartucha. Miała na sobie zieloną sukienkę w białe grochy, ładnie jej w niej było. Wydawało się mi, że jest drzewem zielonym, na które płatki śniegu skądś z nieba spadają. Ale znów ją złość poniosła, aż te płatki śniegu zaczęła z tej złości z siebie otrząsywać. Postrzelili go, ale jakoś dowlókł się do tego krzyża. Objął go rękami z wszystkich sił, miał potem pełno drzazg za paznokciami i skórę na rękach zdartą aż do łokci, bo w żaden sposób nie mogli go oderwać. Musieli mu aż palce wyłamywać. I już prawie nieżywego powiesili na ramieniu tego krzyża. Nie było go jak zdjąć potem i trzeba było krzyż urąbać. Nieraz aż się budził Stasiek w kołysce i na całą izbę się rozdzierał, jakby mu się przyśniło któreś z tych ojcowych nieszczęść. I nie pomagało bujać go, jeszcze gorzej się darł. Musiała mu dopiero matka tę rozkrzyczaną gębę cyckiem zatykać. A kiedy umierał, dał mi znak, że chce mi coś powiedzieć, i wydusił głosem jakby już z tamtego świata, żeby m kopał dalej, bo choć, to jemu się nie udało mnie na pewno się uda. O, teraz by wiedział już, gdzie kopać. Ale za późno na niego. Bo matka nie musiała się o nic pytać, rozpłakała się i wiedziała wszystko. Ale tak już jest na świecie, że kobiecie płacz przychodzi z pomocą, kiedy rozum przestaje pojmować. A płacz wie wszystko, słowa nie wiedzą, myśli nie wiedzą, nie wiedzą sny i Bóg czasem nie wie, a płacz ludzki wie. Bo płacz jest i, i płaczem tym, nad czym płacze. Jakaś wiedźma w nocnej koszuli do kostek, z łbem jak wronie gniazdo, z krucyfiksem w ręce dawaj pomstować na cały świat na nas, że to przez nas, przez nas to wszystko, bo śmy przychodzili się gzić tu tylko, łajdaczyć, bo śmy porobili z wszystkich maruszewskich panien kurwy , i Sodomę Gomorę z Maruszewa! I teraz Pan Bóg zsyła na nas karę! Ale za co na Maruszew?! Jezu, za co na Maruszew?!! Razu jednego przyniósł gniazdo sikorek z małymi i posadził je na drzewie. Stare by uciekły może, ale małe dorosły i zostały. Potem ktoś mu przyniósł z lasu wiewiórkę, też ją puścił między groby. Ktoś inny dzięcioła. Ktoś kosa. Ktoś synogarlicę. I tak powoli życie wróciło na cmentarz. Poszło się, to kikuty ,,, i ruiny pusto głucho tylko gdzieniegdzie jakiś ocalały grób i ocalałe drzewo. A ptaki jakby wymiotło, najmarniejszego wróbla nie spotkałeś. I jeszcze długo potem, choć im już przecież nic nie groziło, omijały cmentarz jak zapowietrzony. Żeby choć w przelocie przysiadł któryś i zaćwierkał. Żeby zabłądził kiedy jakiś. Czy, jak to ptak, żeby odwiedził swoje dawne gniazdo. Ale nie sprawdziły się pocieszenia ojca i nie przyjechał ani, ani na to Boże Narodzenie na następne. I matka dalej pisała, tyle że już po kryjomu. Zaszedłem kiedyś do stodoły, żeby koniowi siana udrzeć, a pod tylnymi wrótniami, na końcu klepiska, widzę, klęczy matka przy taborku, okulary na nosie i coś pisze. Spłoszyła się, schowała rękę z obsadką pod fartuch i dopiero po chwili odwróciła głowę w moją stronę. A ja wlepiłem wzrok w anioła i patrzyłem jak w obraz. Ładne się zdarzały i dziewczyny we wsi, ale takiej śliczności jeszcze że m nie widział. Czy może tylko przez to, że w tym stroju i na koniu? A musiałem chyba mocno patrzyć, bo anioł też spoglądnął na mnie i uśmiechnął się. Potem kicnął leciuteńko z konia jakby kot z przypiecka. Zleźli też kapitan i porucznik. I pojechał. Zagniewany , rozżalony na ojca ,,, matkę Staśka na mnie. Choć mnie akurat wtedy w domu nie było. W milicji byłem i pojechaliśmy na wsie rewizje robić u chłopów za bronią. Trzasnął drzwiami, aż się posypało wapno z sufitu. Nad zalewem też nikt. Niektórzy nawet nie zauważyli, że domek już od paru sezonów stoi pusty. Robili oczy, jakby się dziwili, dlaczego nie przyjeżdża. Pan Robert, mówi pan? Ale w którym to było sezonie? W którym to sezonie? Tak, pamiętam, rzeczywiście. I wyniósł się również z miasta, mówi pan? Wyszedł po chwili z tej balowej sali, ustawił nas w rzędzie, według instrumentów, skrzypce ,,,,, i altówka klarnet trąbka puzon perkusja ja, saksofon. Nie wiedziałem, czy dlatego że najmłodszy byłem, czy przez ten saksofon. Na wejście mieliśmy coś zagrać, dopiero potem przejść na miejsce dla orkiestry. I teraz niech wyobrazi pan sobie, wchodzi pan do wielkiej rozjarzonej światłami sali, serpentyny , baloniki, a nie widzi pan ludzi, tylko same maski. Zaczęli do mnie robić jakieś miny, jakby mnie uspokajając, że zaraz zwolnią drogę. I rzeczywiście, taczając się, po chwili ruszyli przed siebie. Postanowiłem poczekać. Złapałem w radiu jakiś koncert, posłuchałem i dopiero ruszyłem. Z duszą na ramieniu jechałem, ze wzrokiem napiętym, niepewny, czy znów nie wyłonią się z tej mgły na środku drogi. Nie uwierzy pan, ale jakby m się przywiązał do nich już. I nawet zaczęło mi ich brakować. Zmienił obiektyw na długą rurę. Przyklęknął przy kupce. Obiektyw wsadził w szparę, rozchyloną jakby na ostatnie westchnienie. Pstrykał, pstrykał podniecony, o, świetne, o , znakomite, o , jeszcze lepsze. Tylko kiedy już skończył, ktoś jakby go w tę kupkę chrustu zaczął wciągać. Szarpał się, szarpał, wołał, pomóżcie, państwo, aż w końcu musiał puścić aparat. O, i tak go stracił. Ja nie mogłem zasnąć. Nabiłem sobie głowę myślami z tej rozmowy, bo dla mnie wszystko, o czym mówili, było jakby spoza granic mojej wyobraźni. A najbardziej dręczyło mnie, gdzież to majster był, że Boga tam nie było. I na drugi dzień poszedłem do niego, żeby coś mi poradził, bo korki mi się palą ciągle, gdy włączę trójfazówkę. Nie odczułem jednak w jego głosie, że się ucieszył, jak bym mógł się spodziewać po tych wszystkich jego listach, a tym bardziej po tym ostatnim. Przyjechałem w sobotę pod wieczór do niego do domu. Bo przecież nie wie pan, gdzie to jest, powiedział mi przez telefon. Sam by nie trafił pan. I w niedzielę z rana ruszyliśmy nad ten zalew tutaj. Pan tak sam, z własnej woli, czy przysłał pana ktoś? No, nie wiem, kto by mógł to być. Myślałem, że pan Robert. Pan jednak wypiera się, że nie zna pana Roberta. Tylko zastanawia mnie, skąd pan w takim razie wiedział, gdzie jest klucz do jego domku. I niestety, gdy w pewnej chwili znów się wspiął na palce, nagle zachwiał się. Byłby upadł. Na szczęście któryś z bliżej stojących chłopaków podskoczył i podtrzymał go. Osunął się mu w rękach. Podnieśliśmy go, śmy położyli na ławce. Był blady jak ściana, zlany potem, nie słychać było nawet, czy oddycha. Któryś chciał biec po komendanta. Któryś dzwonić po karetkę. Wtem jakby uśmiechnął się do nas spod przymkniętych powiek. Raz podobno w twarz kogoś uderzył rękawiczką, że ktoś śmiał zająć jego stolik. Skończyłoby się niechybnie pojedynkiem, bo tamten w odpowiedzi rzucił mu swoją rękawiczkę, co znaczyło, że żąda krwawej satysfakcji. Na szczęście właściciel kawiarni podniósł tę rękawiczkę i jakoś to załagodził. Po tym zdarzeniu wstawiono w podstawkę na serwetki kartkę, że stolik zarezerwowany. Ale nigdy już nie przyszedł. Całkiem niepodobny w tym pijaństwie do tamtych dwóch. Pierwszy upił się, to spał jak kamień. A co dzień prawie pił, to co dzień miała kamień w łóżku, a właściwie co noc. Drugi, kiedy przychodził pijany, najpierw bił ją. Dopiero gdy ją pobił, zabierał się do niej. Lubił się z nią taką pobitą, płaczącą kochać. A ten trzeci… wyjść, nie wyjść. Wszedł do budynku stacji, a ja powlokłem się z powrotem. Szedłem wolno, różne myśli mnie dręczyły, a gdy byłem blisko leśniczówki, postanowiłem, że ucieknę od leśniczyny. Jeszcze zaczęła mi wyrzucać, gdzież tak długo byłem, o, i poziomek nie uzbierałem. I w ogóle, że byłem przedtem chętniejszy do wszystkiego, chociaż chudszy byłem i sił tyle nie miałem co teraz. Tak, jest trochę takich reliktów. Można metaforycznie posłużyć się terminologią futbolową i powiedzieć, że ewolucja zostawiła nas na offsajdzie- rozwinęła pewne mechanizmy, które świetnie sprawdzały się w warunkach sawanny, mówiąc w uproszczeniu, a nagle tej sawanny nie ma i zamiast niej zostajemy wrzuceni w dżunglę wielkiego miasta. Dlaczego tak jest? Brak powszechnej świadomości wagi problemu. Wyobraźmy sobie, że istnieją skuteczne szczepionki przeciwko chorobom zakaźnym, ale ich się nie stosuje, bo niewielu o nich słyszało, a ci, którzy słyszeli, powątpiewają w ich skuteczność. Nie ma wśród prawników powszechnej świadomości tego, jak zawodna jest pamięć świadka, ani wiedzy na temat tego, kiedy świadek może być uznany za wiarygodnego, a kiedy nie. Żeby zainteresować się kognitywistyką, trzeba chyba mieć również pewien kapitał wiedzy. Tak, oczywiście. Trzeba też być otwartym na inne dyscypliny. Kognitywistyka to nie tylko filozofia , i psychologia informatyka. Notabene, ta ostatnia nie w całości jest dla nas interesująca. Powiedziałbym nawet, że większość informatyki jako dziedziny naukowej i technicznej jest z punktu widzenia kognitywistyki obojętna. Ważne pozostaje przede wszystkim modelowanie i sztuczna inteligencja. Czy warto byłoby wprowadzić psychologię jako przedmiot nauczania w liceum lub gimnazjum? Myślę, że tak. Nawet na szczeblu edukacji wyższej mówi się, że brakuje studentom czegoś takiego jak" miękkie umiejętności akademickie": umiejętność współpracy ,, i zachowania się w grupie autoprezentacji poznawania siebie. Tym bardziej przydałoby się to młodzieży szkolnej, bo liceum i gimnazjum to okres dojrzewania i gwałtownych zmian osobowości. Jak się trenuje ją? Uczy się wykorzystania odpowiednich narzędzi. Bardzo pożytecznym "wehikułem" twórczości jest na przykład analogia. W szerokim znaczeniu- przenoszenia rozwiązań z jednej domeny do drugiej , lub dostrzegania podobieństw wykorzystywania rozwiązań wcześniej wypróbowanych w zupełnie innej dziedzinie. W nauce i w wynalazczości analogia działa jako technika twórczości. Przypuszczalnie w innych dziedzinach również. Aby nauczyć kogoś twórczego myślenia, pomaga my mu dostrzegać i wykorzystywać związki podobieństwa oraz analogie. Moim zdaniem, jest to przejaw nieświadomej inteligencji , a także dowód na to, że również złożone czynności poznawcze , a nie tylko elementarne funkcje umysłu, mogą zachodzić bez udziału świadomości. Oczywiście w innych przejawach inteligencji świadomość jest obecna i wpływa korzystnie na końcowy efekt naszych działań. Taki jest zresztą jej sens i wartość adaptacyjna. Po co więc w ogóle pojęcie intelektu? Samo pojęcie wywodzi się ze średniowiecznej filozofii. Określało to samo, co dzisiaj nazywamy "umysłem". W języku współczesnym intelekt to" aparat poznawczy człowieka". Nie ma badań na temat intelektu ani książek o nim, chociaż pisze się całe rozprawy o niektórych konkretnych funkcjach poznawczych typu pamięć czy percepcja. Za to zimno już od listopada jak diabli. W dwa dni podarła rękawiczki, nosząc, ciągnąc, dźwigając, przesuwając, paskudnie jest gołymi rękami na mrozie dotykać metalowych konwi z mlekiem , oszronionego szkła, przerzucać głowy kapusty pokryte skorupką chrzeszczącego lodu. Jak dostanie wypłatę, kupi sobie rękawice z jednym palcem, takie brezentowe , grube. - Co tam znowu? Zasnęłaś? Więc robiła to przejście, stawiając pojemniki jedne na drugich, budując mur wzdłuż ściany byle jak pomazanej farbą , mur z czerwonych skrzynek kryjących butelki. - Ja mam nosić?- kierowca dostawczego wozu zatupał od progu - Jak nie odbieracie, odjeżdżam. Nie do was jednych towar wożę. - Idź nosić- rozkazał Piotrowski. - Jeszcze tutaj nie ustawione- wysapała unosząc do góry kolejną skrzynkę. - Potem ustawisz. - Dobra, mogę później. I nagle widzę ją, jeszcze bez imienia, bohaterkę powieści, którą zamierzam napisać. Długie , jasne włosy ,,, wyszarzała zimowa kurtka kozaki nieco dziecinny owal twarzy ale spojrzenie już prawie kobiece. Czy ją kiedyś spotkałam? Czy znam kogoś podobnego? Dlaczego zobaczyłam ją dzisiaj właśnie, w mroźne przedranie, pół godziny przed wschodem słońca? Czemu jest taka? Czy pozwoli się poprowadzić przez karty powieści od pierwszej do ostatniej strony? Pachniało świerczyną , i grzybami zesmażonym olejem, gdy łamaliśmy się opłatkiem, Oleńka bez protestów przełknęła białe kawalątko, siedziała grzecznie na moich kolanach i stukała łyżką w stół. Przy karpiu z kapustą zsunęła się z kolan i zaczęła świętować według własnych chęci. Co chwila zrywałam się z krzesła ale i tak udało się jej ściągnąć talerz z owocami, bardzo zadowolona dreptała między okruchami porcelany usiłując pochwycić pomarańcze toczące się po podłodze. Chyba najmądrzej byłoby wyrwać ten nieszczęsny ząb. Nie jestem fotomodelką ani prezenterką z telewizji, nie muszę ukazywać w uśmiechu całego uzębienia. Przy uśmiechu Giocondy, dyskretnym i tajemniczym, nikt nie zauważy szczerby z lewej strony. O dykcję też mogę się nie martwić, lekkie seplenienie, ledwo uchwytne uchem, mogłoby mi dodać nawet uroku. Czemu godzę się na tortury pod obojętnym światłem wielkiej lampy? - A jakie to starania, zdaniem szanownego kolegi, podejmował powód, żeby zobaczyć dziecko i ustalić w jaki sposób może łożyć na jego utrzymanie? Ale i na to jest odpowiedź. - Licząc się z niechęcią, mój klient prosił o pośrednictwo swoją matkę, która regularnie odwiedzała małoletnią Karolinę i wnosiła pewne sumy na jej potrzeby. Tkwiłyśmy na środku alejki widoczne ze wszystkich stron, przyglądano się nam ze zdumieniem, mniej lub bardziej jawnie. Na domiar złego zmierzał do nas energicznym krokiem mężczyzna w kraciastej koszuli. - Zasłabła?- wskazał na klęczącą- Mam przy sobie nitroglicerynę. Matce Kamila nie pozostawało nic innego jak wybąkać tłumaczenie, zgubiła pamiątkowy wisiorek , taki złoty drobiażdżek, upadł gdzieś tutaj , a może nieco dalej. - Jestem porządnym obywatelem, nie życzę sobie takiego traktowania- bulwersuje się Mastykiel. - Zresztą to małe , niegroźne pieski. Andrzej Jakubowski, zastępca komendanta nyskich strażników, tłumaczy, że informacji o gruzie szpecącym forty nie dostał. Rzeczywiście ktoś prowadził tam za to wycinkę drzew. - Ale miał zgodę burmistrza- zastrzega Jakubowski. - Właśnie robimy rozeznanie, ilu z nich dokładnie zamierza wybrać zagraniczne studia- mówi. - Ich nazwiska przekażemy OKE we Wrocławiu i poprosimy, by oni mogli swoje świadectwa maturalne dostać wcześniej niż cała reszta. Trud dyrektora Leśniaka będzie jednak daremny. Wojciech Małecki, szef OKE, nie pozostawia żadnych złudzeń. Gisela Froemel, z domu Kopka, ma 67 lat. Swoją mamę widziała po raz ostatni 61 lat temu- 8 lub 9 maja 1945 roku, na jakiejś wielkiej łące na terenach obecnych Czech. Razem ze starszą siostrą, Gabriele, szukają teraz mamy w Polsce, na Opolszczyźnie. Tutaj przecież ich rodzina mieszkała i tu mama się urodziła. Uczennice ostatniej klasy fryzjerstwa wiedzą, że ich koleżanki po fachu, które się przyłożą do pracy, oprócz tego, co zarobią w zakładach fryzjerskich, niezłe pieniądze potrafią dorobić na domowych fuchach. Sąsiadce zrobią trwałą, koleżankę uczeszą na ślub, a dalekiej ciotce ufarbują włosy i już mają kilka złotych bez podatku. Za farbowanie średnio po 20 złotych, balejaż- 30- 40 złotych. Dla porówniania: limity kwotowe dla zwracanego VAT-u w przypadku materiałów odliczonych w ramach ulgi to odpowiednio: 16,6 tys. zł( w przypadku nowo budowanych domów) i 7,1 tys. zł( przy remoncie). Co kwartał wysokość tych kwot może się zmienić w związku ze zmianą ceny metra kwadratowego ogłaszaną przez GUS. Po sobotnim spotkaniu wszystkie zespoły III ligi będą miały 10-dniową przerwę. Następna kolejka, z powodu wizyty papieża Benedykta XVI w naszym kraju, została przełożona z 27 na 31 maja. Będzie więc jeszcze okazja do oddechu przed decydującą fazą rywalizacji. W opolskim zespole mimo nie najlepszych ostatnich rezultatów panuje dobra atmosfera oraz pełna mobilizacja. - Nie pierwszy raz puszczają tutaj szybowce, ale nigdy nie robią tego tak nisko nad wioską- opowiada Maria Dudek, która akurat w ogródku pieliła truskawki. - Chyba się odpiął za nisko, był może jakieś 300- 400 metrów nad ziemią. Wirował nad domami i zaczęło go trząść. Machałam mu fartuchem, żeby lądował na łące pod lasem, ale ten chłopak chyba się przestraszył, że zawadzi o druty. Bez wykupionego ubezpieczenia auto casco czasem nachodziły mnie myśli, czy jutro rano będę miał do czego wsiąść. O stabilnej pozycji golfów na rynku świadczy to, iż niemiecki koncern przygotowuje już szóstą wersję tego auta. Premiera: 2008 r. Volkswagen golf II to auto bardzo popularne w Polsce. Wygodne , i ekonomiczne długowieczne, o czym świadczą jeżdżące jeszcze po polskich drogach wcześniejsze wersje- vw golf I. - Nie mieliśmy czasu na zgromadzenie wszystkich danych o tych ludziach- przekonuje Henryk Mrozek, prokurator rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu. Świadek Wojciech S. drży o swoje bezpieczeństwo. Podczas piątkowego posiedzenia sędzia Harz zapytała, czy sprawcy pobicia znają świadka i podała im jego imię i nazwisko. - Już mnie namierzyli, nie wiem, czy nie stanie się coś złego- mówi Wojciech S. - Umorzyliśmy nie, a cały tylko połowę podatku- zastrzega Sławomir Brzeziński, asystent prezydenta Opola. - Spełniamy misję społeczną, a nasze wyniki ekonomiczne nie są najlepsze- tłumaczy ks. Piotr Tarliński, dyrektor katolickiego radia. W stacji na etatach pracuje dziś 17 osób. Pięciu pracowników przyjęto w ostatnich miesiącach. - Pomoc od miasta pozwoliła zatrudnić te osoby- wyjaśnia ks. Tarliński. Kolosalne, bo do tej pory nie było takiej możliwości. Urząd, nawet na podstawie wadliwej decyzji, mógł ściągnąć niesłusznie naliczony podatek. Nawet jeśli podatnik odwołał się od niej i nie było jeszcze rozstrzygnięcia. Skutek był taki, że firma z powodu zajęcia konta bankrutowała, a gdy skutecznie się odwołała do sądu od decyzji, to też nie przysługiwało jej odszkodowanie , tylko zwrot pobranego podatku i odsetki. Drogi. - Od tygodnia zablokowany jest fragment ul. Ozimskiej, a nic się nie dzieje tam- psioczą kierowcy. Do czwartku droga ma być przejezdna. Dzisiaj robotnicy zaczną frezować nawierzchnię. Chodzi o fragment ulicy na wysokości sądu, ale po drugiej stronie, tam gdzie jest komis samochodowy. W dwóch miejscach ustawiono barierki i samochody zjeżdżające z wiaduktu w stronę centrum, tuż za przejściem dla pieszych, muszą zjechać na lewy pas dwupasmowej Ozimskiej. - Sprzątamy i dekorujemy salę- mówi mama Małgorzata Muniak. - Gości będzie około 30, tylko najbliższa rodzina. Angelika przystąpi do komunii w kościele w Dytmarowie. Będą towarzyszyć jej koleżanki i koledzy z III klasy, którzy tę uroczystość przeżyli już rok temu, a teraz świętują rocznicę. Na kartce należy wypisać plusy i minusy? Jeśli, to to pomoże warto zrobić i tak. Zmiana pracy to ważna decyzja, którą warto omówić z osobami, na których zdaniu polegamy. Warto również porozmawiać z rodziną. Mam znajomego, który zamierza zmienić pracę, ale w związku z tym będzie musiał na pół roku wyjechać do Korei. - Cieszę się z tej decyzji- mówi trener Jerzy Pawłowski. - Nasza młodzież będzie miała perspektywę gry w lidze. Pamiętać jednak należy, że będzie to zespół juniorski, zaczniemy dopiero mozolnie odbudowywać to, co zostało zaprzepaszczone, kiedy dwa lata temu upadł zespół ekstraligowy. Najważniejsze jednak, że pierwszy krok został zrobiony. - To byłaby wspaniała sprawa- zauważa Józef Matela, burmistrz Kietrza. - Mieszkańcy mieliby bliżej do naszych południowych sąsiadów. Chociaż, to Kietrz w linii prostej oddalony jest od Opavy o szesnaście kilometrów na dojazd samochodem do tego czeskiego miasta potrzeba około 50 kilometrów. - W naszej gminie nie ma bowiem przejścia granicznego dla aut- mówi burmistrz Matela. - Kto by się spodziewał "Chłopów"- dziwili się maturzyści. - Przecież Reymont dopiero co był na próbnej maturze. Nad wyborem tematu zastanawiali się tylko ci, którzy znają oba teksty. - Bardzo lubię Reymonta, gruntownie go analizowaliśmy, w przeciwieństwie do Szekspira, potraktowanego na lekcjach dosyć powierzchownie- mówiła Ania Pożoga. Cztery łóżka są doskonale wyposażone i gotowe do ratowania i podtrzymywania życia pacjentów po wypadkach i ciężkich operacjach. Nad wszystkim czuwać będzie trzech lekarzy i personel pielęgniarski. - Pracowałam na chirurgii i przeszłam tu na własną prośbę, bo na intensywnej terapii można się nauczyć wiele- mówi Katarzyna Wyrzykowska, jedna z kilkunastu pielęgniarek, które pracują na OIT-cie. Obsługa przepompowni juz dwukrotnie wzywała straż pożarną, żeby uchronić pompy przed zalaniem. Strażacy swoimi urządzeniami przerzucali do jeziora nadmiar wody. - Przy opadach i roztopach woda gruntowa zalewa nam ogrody i piwnice domów- opowiada Edyta Bułka z Siestrzechowic. - U nas w domu w wodzie stoi piec centralnego ogrzewania. Jak, to pompy nie nadążają automatycznie podnosi się poziom wody we wszystkich rowach, na polach. Roland Weise, organizator festiwalu:- Już rok temu, za namową pana Rathaya, chciałem zaprosić Modrzewiaków. Nie udało się. Cieszę się, że wystąpili teraz. Widziałem ich po raz pierwszy i jestem pod ogromnym wrażeniem. Po ich koncercie ludzie przychodzili do mnie i dziękowali, że zaprosiłem tak widowiskową grupę. Chcę ich tu mieć za rok. - Skontrolowanie wielkich sieci handlowych uważam za bardzo dobry pomysł. W takich sklepach jest tak dużo towarów, że trudno zapamiętać i porównać ich ceny. To okazja, żeby nas- klientów- nabić w butelkę. Nie lubię być oszukiwana i czarowana, że kupuję taniej coś, co wcale tańsze nie jest. W warszawskim kościele św. Krzyża w obecności przedstawicieli rządu i parlamentu biskup polowy Sławoj Leszek Głódź odniósł się do bieżących wydarzeń politycznych:- Znakiem tej przeszłości co trwa, nie odeszła w niepamięć, co kształtuje polskie dziś jest lemiesz "Solidarności", który przed 17. laty począł orać polską ziemię. Dziś znowu bierze odpowiedzialność za przygotowanie gruntu ojczyzny pod dobry siew- mówił biskup. - Ślub wzięliśmy 4 stycznia 1997 r. Czy za 1997 r. będziemy mogli złożyć wspólne zeznanie? - Niestety nie. W art. 6 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych normującym prawo do takiego opodatkowania wyraźnie zaznaczono, że przysługuje ono tylko małżonkom, którzy pozostawali ze sobą w związku małżeńskim przez cały rok podatkowy. - W 1997 r. rozwiodłem się. Czy mogę złożyć wspólne zeznanie z byłą żoną? - Będzie większa odpowiedzialność płatnika( inkasenta) za niewypełnienie obowiązków. Jeżeli będzie to z winy samego podatnika, wówczas płatnik i inkasent będą mogli dochodzić od niego w postępowaniu cywilnym zapłaty równowartości nie pobranego podatku. - Znacznie szerszy niż dziś będzie zakres odpowiedzialności osób trzecich, w przypadku gdy płatnik( inkasent) nie wywiąże się ze swoich obowiązków. Jeśli Trimble przyjmie propozycję, będzie to wielki krok naprzód w procesie pokojowym- dodał" numer dwa" w Sinn Fein, Martin MacGuiness. Jeszcze przed spotkaniem z brytyjskim premierem, które miało na celu ożywienie procesu pokojowego, Adams wywołał konsternację, życząc na antenie irlandzkiego radia "szczęścia" zbiegłemu poprzedniego wieczora z więzienia Maze pod Belfastem terroryście z IRA, skazanemu na dożywocie za dwukrotne morderstwo. Goście zwiedzili fabrykę i jej urządzenia socjalne, po czym przyjmowani byli w świetlicy fabrycznej przez aktyw robotniczy fabryki. W imieniu załogi "Ursusa" gości radzieckich powitał członek rady zakładowej- Jan Mizerkiewicz, stary robotniczy działacz rewolucyjny. W odpowiedzi zabrał głos przewodniczący radzieckich związków zawodowych- B. S. Rżanwow, pozdrawiając robotników polskich w imieniu milionów robotników radzieckich, po czym omówił sukcesy gospodarcze i kulturalne Związku Radzieckiego. Sejm nie zdołał odrzucić weta prezydenta do ustaw: o waloryzacji niektórych uposażeń , i emerytur rent oraz o planowaniu rodziny , i ochronie płodu ludzkiego warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Większość 3/5 w obu głosowaniach wynosiła 267. Za ponownym przyjęciem ustawy o emeryturach mundurowych głosowało 258, przeciw 186, nikt się nie wstrzymał. W sprawie wychowania seksualnego 260 posłów było przeciw wetu, 172 za, a 12 wstrzymało się od głosu. Na koniec 1996 roku deficyt budżetowy wystąpił w 21 miastach spośród 35, chociaż planowało go aż 30 miast. Podobnie w planach na 1997 rok wydatki przekraczają dochody w budżetach 30 gmin. Planowany wzrost przychodów najludniejszych gmin w br. będzie o 2 pkt. proc. wyższy od prognozowanej na br. stopy średniorocznej inflacji( 15 proc.), natomiast wzrost wydatków przewyższa o 12 pkt. proc. stopę inflacji. - Pubów powstaje jednak coraz więcej. - Wzdrygam się na samo słowo "pub". Puby zostawmy Anglikom. My mieliśmy piwiarnie ,, karczmy gospody- są to dobre , tradycyjne nazwy. Przecież obyczaj picia piwa sięga w Polsce średniowiecza. Przez całe epoki piwo było napojem do śniadania, piło się piwo z serem. Gdyby ktoś dzisiaj zamówił sobie na śniadanie piwo z białym serem, mogłoby to wywołać szok. Przekonanie nomadów, że lepiej mieć gotówkę, nie jest łatwe. Podczas gdy mieszkańcy miast narzekają na coraz większą drożyznę, koczownicy nie przejmują się inflacją , ani dewaluacją krajowej waluty bezrobociem. Powiększają swoje stada i żyją w dostatku zgodnie ze starym mongolskim przysłowiem:" Jeśli, to masz pieniądze jesteś bogaty, ale jeżeli, to masz zwierzęta nigdy nie jesteś głodny". Meldunki napływające z całego kraju świadczą, że Czyn 1-majowy dał krajowi nie tylko, ale dodatkową produkcję przyniósł klasie robotniczej liczne urządzenia socjalne , oraz zdrowotne kulturalno-oświatowe. W Łodzi oddano do użytku 74 żłobki ,,, oraz przedszkola ambulatoria ośrodki zdrowia obiekty kulturalno - oświatowe, jak: świetlice i inne. Nadto wyremontowano i uporządkowano 143 placówki tego rodzaju. Jednocześnie ustalone zostały ostateczne terminy składania egzaminów przez absolwentów: Absolwenci, którzy otrzymali absolutorium przed 1 stycznia 1949 r., muszą złożyć wszystkie egzaminy do dnia 31 grudnia 1950 roku. Absolwenci, którzy otrzymali absolutorium w ciągu 1949 r., muszą złożyć egzaminy do dnia 30 czerwca 1951 roku. Absolwenci, którzy nie złożą w podanym terminie wszystkich egzaminów, tracą prawo do dalszego ich składania. - Osoby trzecie będą odpowiadać również za podatki nie pobrane oraz pobrane, a nie wpłacone przez płatników lub inkasentów. Dzisiaj takiej odpowiedzialności nie ma. - Większa będzie odpowiedzialność spadkobierców. Spadkobiercy będą ponosić również odpowiedzialność za: pobrane , a nie wpłacone podatki z tytułu sprawowanej przez spadkodawcę funkcji płatnika lub inkasenta ,, odsetki za zwłokę od zaległości podatkowych spadkodawcy nie zwrócone przez spadkodawcę zaliczki naliczonego podatku VAT oraz ich oprocentowanie itd. Trzęsienie ziemi w Chinach , i Grecji Włoszech ,,, śnieżyca w Kanadzie powódź w Australii zimno w Bangladeszu- w czasie ostatniego weekendu spowodowały kilkadziesiąt ofiar śmiertelnych. Najwięcej, bo aż 49 osób zginęło w Chinach, gdzie wstrząsy o sile 6,2 stopnia w skali Richtera dotknęły prowincję Hebei na północy. Odczuli je również mieszkańcy Pekinu. Propozycje firm z Doliny Krzemowej nie pozostają bez echa w Białym Domu. Gorący orędownik procesu komputeryzacji, obecny wiceprezydent Al Gore przygotowując się do własnej kampanii prezydenckiej lansuje hasło, iż rozwój technologii sprzyja edukacji i ekologii. Nowe rozwiązania zapewne nie znajdą wielu sympatyków w szeregach związków zawodowych, Powszechne zastosowanie programów typu Daticoder II przyczyniłoby się do wyeliminowania wielu pracowników niższego szczebla w biurach i urzędach. Mogłoby się wydawać, że stanowisko Rosjan niesie zapowiedź niepowodzenia. Tymczasem Ryszard Reiff odczytał przesłanie płynące wówczas, w 1991 roku, z radzieckiej ambasady pozytywnie. Nawet bardzo pozytywnie. - Trzeba pamiętać, jak wyglądała ówczesna polityczna sytuacja- przypomina Reiff. - To nie było tak, że Rosjanie szybko zrzucali starą skórę. Niechętnie przecież opuszczali Legnicę i inne bazy wojskowe. Byli pracownicy PPTiT, którzy przeszli do Poczty Polskiej, twierdzą, że zostali potraktowani niesprawiedliwie, w sposób krzywdzący i niezgodny z prawem. Zarzucają, że w myśl ustawy z 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji osoby, przejęte po przepracowaniu dziesięciu lat w przedsiębiorstwie państwowym przez inne zakłady- w trybie art. 23 kodeksu pracy- mają prawo do nieodpłatnego nabycia należących do skarbu państwa akcji spółki. Danuta Frey Izabella Sierakowska w imieniu Klubu SLD zgłosiła wczoraj wniosek, aby do 12 grudnia Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka rozpatrzyła orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie liberalizacji ustawy aborcyjnej( TK uznał, że jest ona niezgodna z konstytucją). Jeśli, to Sejm nie zajmie stanowiska do 18 grudnia przestaną obowiązywać przepisy dopuszczające przerywanie ciąży z przyczyn społecznych. Strona rosyjska dwukrotnie upewniała się, czy dobrze zrozumieli. Stańczyk to potwierdził. Potem do roszczeń wracał co najmniej raz minister Rosati i prezydent Kwaśniewski. Czemu więc ostatecznie roszczeń nie załatwiono? Czy mają rację sybiracy, twierdząc, że rząd polski zaniechał dochodzenia ich moralnie niezbywalnych praw? Faktycznie nigdy nie było politycznej dyspozycji do realizacji sprawy. Siergiejew, który już po raz drugi uczestniczył w obradach Rady Rosja- NATO, podkreślił, że liczebność armii rosyjskiej zostanie ograniczona do 1 stycznia 1998 r. do 1,5 mln żołnierzy, a do 1 stycznia 1999- do 1,2 mln żołnierzy. Obecnie jest ich 1,9 mln. Decyzja taka jest zgodna z konstytucją Rosji, która zakłada, że w wojsku nie może służyć więcej niż 1 proc. ludności( czyli około 1,5 mln ludzi). - Jakie napoje towarzyszą najczęściej naszym posiłkom? - Przez całe lata nie było co pić. Nawet nie przyzwyczailiśmy się do wody mineralnej, bo była trudno osiągalna, tylko do słomkowej herbaty i tak zwanej krachli czy kracheli. Co to jest? - To taka dość podła woda sodowa, którą serwowano w butelkach z kapslem na gumowej uszczelce. Te kapsle, podrzucane do góry, dudniły o butelkę. Podobno człowiek w swoim życiu dwukrotnie bywa samotny. Pierwszym wyobcowaniem jest nieświadomy akt narodzin, drugim świadomy i budzący grozę moment śmierci. W kulturze ludowej śmierć była postrzegana jako coś niezwykłego, jako coś, co wymykało się chłopskiemu zdrowemu rozsądkowi. Była ingerencją" innego świata", tajemniczego i nieznanego, który wnikał w ludzkie życie i jego ład poddawał destrukcji. Przede wszystkim jednak śmierć była tą chwilą, kiedy" dusza ludzka przedostawała się na tamten świat". W procesie zeznawało 87 świadków- zomowców, młodych wtedy ludzi odsługujących w ZOMO służbę wojskową. Wkraczali na teren "Wujka" wyłomami zrobionymi przez czołgi, uzbrojeni byli tylko w tarcze i pałki. Mówili:" Był zwarty tłum górników. Z góry leciało, co się dało, koło mnie spadła gaśnica. My śmy mieli pałki, górnicy łańcuchy , kilofy. Bez dowództwa, bez rozkazów, nasze chłopaki zaczęły uciekać. Spanikowała kompania i zwiała". Ciastoń, były wiceminister spraw wewnętrznych i szef Służby Bezpieczeństwa, oraz Płatek, były dyrektor IV Departamentu MSW, zajmującego się inwigilacją kleru, byli już sądzeni za kierowanie porwaniem i zabójstwem ks. Popiełuszki. W 1994 r. zostali od tego zarzutu uniewinnieni. Wyrok ten, na wniosek pełnomocników oskarżycieli posiłkowych, najbliższych zamordowanego, uchylił sąd apelacyjny i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, nie można wykluczyć łącznego osądzenia obu spraw. W rosyjskiej Tylży urodził się Johannes Bobrowski, poeta i prozaik zmarły w 1965 r. w NRD i z tego pewnie powodu nie zawsze obecny w zachodnioniemieckich antologiach i pracach literaturoznawczych. A przecież jego twórczość, pisze Hubert Orłowski:" nie tylko, ale wybiega wartościami ponad kunszt dobrego rzemiosła literackiego wychodzi swym posłannictwem moralnym ku pojednaniu z narodami "sarmackiego" wschodu Europy, a więc i z Polakami?". Dziennik" Sźddeutsche Zeitung'' opublikował wyniki ankiety, jaką wypełnili uczniowie szkoły realnej z Neusterlitz w Meklemburgii-Przedpomorzu. Pytania dotyczyły planów na przyszłość ,, poglądów politycznych stosunku do stosowania przemocy i do cudzoziemców. Gazeta zastrzega, że odpowiedzi uczniów szkoły średniej z Neusterlitz nie mogą być traktowane jako reprezentatywne dla wschodnioniemieckiej młodzieży. Ale są wstrząsające- dodaje. Oto kilka charakterystycznych odpowiedzi na pytanie: co myślisz o cudzoziemcach? Do gry mogą startować spółki z kapitałem zakładowym lub akcyjnym nie mniejszym niż 10 milionów ecu( nieco ponad 11 milionów dolarów). Komisję przetargową powołuje minister transportu. Po zakończeniu przetargu rozpoczynają się negocjacje dotyczące umowy koncesyjnej, której udziela minister transportu. Do najważniejszych obowiązków koncesjonariusza należą zgromadzenie środków finansowych na budowę i podjęcie eksploatacji autostrady. Całą procedurę zamyka podpisanie umowy koncesyjnej. Rzeczą prasy jest, by głosy dochodzące z terenu dotarły do właściwych komórek państwowych odpowiedzialnych instytucji, czy władz i w konsekwencji, by słuszna i pożyteczna inicjatywa została podjęta a stwierdzone zło wyplenione. Aby, krótko mówiąc, praca korespondentów terenowych i chłopskich dawała najwidoczniejsze , najbardziej pozytywne wyniki. Silny przede wszystkim na zachodzie Ukrainy, "Ruch" skupia reformatorsko nastawionych zwolenników umacniania niepodległości państwa. Jest to partia na tyle mocna, że może startować w wyborach samodzielnie, nie bojąc się czteroprocentowej bariery przy głosowaniu proporcjonalnym; na tyle jednak słaba, że nie ma- przynajmniej na razie- szans na samodzielne odegranie znaczącej roli politycznej. Na razie, przez I kwartał 1998 r.- jak zdecydował rząd- ceny energii cieplnej nie mają wzrosnąć więcej niż o ok. 8 proc.( w tym 5 proc. z powodu podwyższenie VAT). Ministerstwo Finansów przyznaje jednak, że tam, gdzie już dziś faktyczne koszty produkcji ciepła są wyższe od urzędowej ceny za ciepło( dziś 27,33 zł za 1 GJ) wzrost cen energii cieplnej będzie wyższy niż 8 proc. Przy ul. Marszałkowskiej na odcinku między nowogrodzką i Wspólną rozpoczęto budowę gmachów dla Centrali Handlowej Przemysłu Drzewnego i Centralnego Zarządu Przemysłu Hutniczego. Oba bloki ukończone zostaną w stanie surowym jeszcze w br. Nowe 6 - piętrowe budynki, stanowić będą przejście od wysokiej monumentalnej zabudowy północnej Marszałkowskiej, do mieszkalnej części ulicy, która zacznie się w rejonie Pięknej. Aleksander Kwaśniewski, nawet jeśliby chciał korzystać z doświadczeń prezydentury Wałęsy- z jego metod oddziaływania na politykę- może to czynić tylko w niewielkim stopniu. Furtki, które wykorzystywał Wałęsa, zostały dość szczelnie zamknięte. Chociaż jakieś anologie są: podobnie jak przy rządzie Pawlaka i sytuacji cohabitation większość rządową tworzą dwa ugrupowania. Nie ulega wątpliwości, że jedno z nich, Unia Wolności, jest prezydentowi Kwaśniewskiemu bliższe. Pytany, co wtedy czuł, mówi:- Cóż, każdy człowiek musi jakoś umrzeć. Z książki generała Pożogi wynika, że rozpracowaniu Najdera służby specjalne nadały kryptonim "Zapałka", zaś akta zajmowały wiele tomów w archiwum MSW. Podstawowymi źródłami wiadomości o nim były informacje z podsłuchu , kontroli korespondencji i doniesienia agentów. " O zdrowej diecie warto pamiętać szczególnie w okresie przedświątecznym, kiedy zbyt często tracimy kontrolę nad ilością zjadanych kalorii"- podkreśla prof. Marek Naruszewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Badań nad Miażdżycą. Ale nie trzeba odmawiać sobie jedzenia i picia o tak wyjątkowej porze roku: wystarczy tylko dobierać potrawy mniej kaloryczne, a zarazem zmniejszające ryzyko raka , i miażdżycy zawału serca. Spasowskim chodziło o zwrot domu w Milanówku, który należał do matki ambasadora. Formalnie był wspólną własnością ambasadora i jego żony. Zgodnie z logiką można było skonfiskować tylko tę część domu, która należała do ambasadora. Jego małżonce Wandzie nie postawiono bowiem żadnych zarzutów. Jednak przy konfiskowaniu nie przejmowano się takimi drobiazgami. Na swoją korzyść Lech Wałęsa interpretował przepis mówiący o tym, iż prezydent na wniosek premiera" może dokonywać" zmian na stanowiskach ministrów; jeśli, to może znaczy, że nie musi. Po dymisjach ministrów były wakaty zarówno, jak i w rządzie Hanny Suchockiej Waldemara Pawlaka. Premierzy woleli mieć w swoim gabinecie kierowników resortów, byle nie narażać się na odmowę podpisania nominacji przez Wałęsę. Małym zainteresowaniem podczas sesji cieszyły się akcje wczorajszego debiutanta rynku równoległego, Budimeksu Poznań. Nadwyżka sprzedaży wyniosła tutaj prawie 258 tys. zł( 34,4 tys. akcji). Na zamknięciu notowań ciągłych, w stosunku do fixingów, ceny akcji 20 spółek wzrosły, 5 spadły, a 2 nie zmieniły się. Ostatnia wartość indeksu WIG20 wyniosła 1418,1 pkt., czyli o 2,7 proc. więcej niż w notowaniach jednolitych. Nawet teraz Rada Nadzorcza może wybrać nowego członka zarządu( ponieważ jest wakat na stanowisku wiceprezesa zarządu ds. finansowych), może też odwołać wszystkich przed końcem kadencji. Pamiętać należy, że Radę Nadzorczą TVP wybiera Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, w której dawna koalicja także ma większość. Tak więc KRRiTV też zakończy kadencję z wejściem w życie noweli, inaczej zmiany te nie miałyby sensu. Zarząd Oddziału Warszawskiego Zw. Zaw. Dziennikarzy R. P. komunikuje, że koledzy, którzy dotychczas nie zgłosili się w Sekretariacie Oddziału Warszawskiego celem wypełnienia nowych deklaracji członkowskich, winni to uczynić najpóźniej do dn. 15 maja br. jako w terminie ostatecznym i nieprzekraczalnym. W expose premier poświęcił dużo uwagi konieczności przestrzegania ładu moralnego. Niektóre wartości uległy w ostatnich latach dewaluacji. Uczciwość , przekonanie, że dobro państwa musi stać ponad dobrem partii, sprawiedliwość jest jednakowa dla wszystkich- nie były w cenie. W demokratycznym państwie powinny one stanowić kanony niepodważalne. Wskazanie ich przez premiera świadczy o tym, jak dużą wagę przywiązuje on do uczciwości w życiu publicznym. " Symboliczna scena: żona zdrajcy tuli się do prezydenta, a zdrajca Spasowski podtrzymuje jego ramię". A jednak takie zabiegi można zrozumieć jako votum separatum wobec siły Mickiewiczowskiego wiersza , a także znakomitych ról w pańskim spektaklu- zwłaszcza kreacji Michała Żebrowskiego. Rzadko zdarza się słyszeć tak pięknie i naturalnie mówiony przez polskich aktorów wiersz. Było wiele scen, w których wprowadzenie montażu filmowego było dla mnie bolesne. Najsłabiej wypada scena guseł, której rytm nadaje monotonna muzyka Jerzy Satanowskiego. Znakomitym przykładem tego, jak wygląda dzisiejszy futbol, jest liga angielska. Powiedzmy od razu w oczy wszystkim malkontentom: to jest bodaj najciekawsza liga na świecie. Przynajmniej dla mnie. Kiedyś była ona obrzydzana w Polsce jako liga schematyczna, ujęta w syntezie kick and run. Podanie na skrzydło ,, wrzutka strzał głową. - Media są niezależne i rządowi nic do nich- odpowiedział na protest SLD przeciwko tendencyjnej- jego zdaniem- relacji telewizji publicznej z obrad Sejmu. Zaznaczył, że jego rząd będzie doceniał wysiłki starszych pokoleń., natomiast rozliczy tych, którzy te wysiłki marnowali. Jerzy Buzek był zadowolony, że wotum zaufania dla jego gabinetu zostało przyjęte już po północy, czyli 11 listopada. - Jak najbardziej. Zostaną w nim uwzględnione tylko dochody opodatkowane na zasadach ogólnych, tj. dochody żony z pracy i emerytury. Nie ujmuje się w nim dochodów z działalności gospodarczej prowadzonej w spółce cywilnej opodatkowanych w sposób ryczałtowy. Podatnicy osiągający przychody opodatkowane podatkiem od przychodów ewidencjonowanych są obowiązani do końca stycznia złożyć za rok poprzedni odrębne zeznanie podatkowe, obejmujące tylko te przychody. Roszczenia, jak się zakłada, byłyby załatwiane w trybie administracyjnym. Wartość mienia szacowano by na podstawie skali punktowej, nie byłoby więc wyceny sporządzonej przez biegłych. Gdyby ktoś uznał, że został skrzywdzony, mógłby wtedy zlecić wycenę, ale już na własny koszt. Załatwienie roszczeń reprywatyzacyjnych ma kosztować, jak się szacuje według obliczeń z 1993 roku, około 80 mln( nowych) zł. Włóż mi! "Banpol" SA JV, któremu obecnie prezesuje S., jest firmą sprzedającą automatyczne urządzenia, m.in. do kopertowania ,, liczenia pieniędzy sprzedaży kart telefonicznych , biletów itp. Wśród jej klientów były dotychczas m.in. Kancelaria Prezydenta ,,, Kancelaria Senatu kilka ministerstw wiele banków i centralnych urzędów. - Starał się być inny niż jego poprzednicy- wspomina Reiff. - Obiecał, że bezpośrednio umożliwi kontakt z Jelcynem. Nie było bezpośredniego kontaktu. Sybiracy przygotowywali dla prezydenta Jelcyna w związku z planowaną wówczas jego wizytą w Warszawie z okazji pięćdziesiątej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, specjalny monit. Jelcyn nie przyjechał, ambasadzie pozostała" Księga nazwisk sybiraków". Identyczna leży w mieszkaniu Ryszarda Reiffa. Dwukilogramowy tom , 1720 stron drobnego druku. Dołączając wyniki notowań na rynku funduszy inwestycyjnych, na wczorajszej sesji zaroiło się od minimów cenowych. W sumie wraz z indeksem NIF zanotowano ich 24. Akcje dwóch firm natomiast poprawiły swoje dotychczasowe rekordy. Są to: Okocim( 24,50 zł) i Unimil( 46 zł). Rema 1000, norweska sieć osiedlowych sklepów, została założona w 1979 r. Do końca br. będzie miała w Polsce 47 sklepów o pow. powyżej 22 tys. mkw., zatrudniających 750 pracowników. Sklepy, jak mówi dyrektor handlowy Remy, Sławomir Monikowski, działają według zasad franszyzy, a opłata jest powiązana z wielkością obrotów. 30 osób negocjuje w imieniu dealerów warunki dostaw, ułatwia kredytowanie towaru, prowadzi księgowość i szkolenia. Do późnych godzin nocnych trwały w Słupsku starcia młodzieży z policją. W sobotę podczas interwencji policji zginął trzynastoletni Przemek Cz., uczeń siódmej klasy Szkoły Podstawowej nr 4 w tym mieście. Według świadków chłopak został kilka razy uderzony w głowę pałką przez jednego z funkcjonariuszy, a ponadto uciekając sam uderzył się o słup. Prokuratura wszczęła śledztwo, które ma wyjaśnić okoliczności tragedii. Sąd tymczasowo aresztował starszego sierżanta policji Dariusza W. Obok środków przewidzianych na kontynuację budowy pałacu sprawiedliwości, w budżecie Sądu Najwyższego zaplanowano ok. 16 mln zł na wynagrodzenia. Zarezerwowano też środki na powołanie przewidzianej w ustawie lustracyjnej instytucji rzecznika interesu publicznego oraz na koszty wiążące się z wprowadzeniem stanu spoczynku zamiast emerytur sędziowskich. Brak jednej osoby z siódemki wstrzymuje postępowanie wobec pozostałych. Po jakimś czasie ze względu na stan zdrowia można wyłączyć chorego, co oznacza zmniejszenie listy oskarżonych. Ale może się okazać też, że stan zdrowia oskarżonego pozwala na sądzenie, ale tylko w miejscu zamieszkania. - Tę skomplikowaną sprawę być może dałoby się zakończyć w pierwszej instancji za trzy , cztery lata- ocenia prokurator Bogdan Szegda. Trasa naszego wyścigu biegnie wśród miast i wsi, które uległy strasznemu spustoszeniu podczas II wojny światowej. Dzięki wysiłkom mas pracujących narodów Polski i Czechosłowacji, w oparciu o pomoc czołowego obrońcy pokoju na świecie Związku Radzieckiego miasta te znów tętnią twórczym trudem i radosnym pokojowym życiem. Nie pozwolimy, aby zbrodniczy , zwyrodniali podżegacze wojenni przeobrazili te, czy jakiekolwiek inne, wsie i miasta w dymiące zgliszcza i ruiny. Algierska prasa podaje, że islamiści stosują zawszę tę samą taktykę. Otaczają wioskę lub osadę i mordują wszystkich mieszkańców: podrzynają im gardła, odcinają głowy, brutalnie kaleczą, a zwłoki podpalają. Zazwyczaj nikt nie uchodzi z życiem, mordowane są nawet zwierzęta- napisał prorządowy dziennik "L'Authentique". Inwazja imigrantów jest przyczyną powstawania rozmaitych ruchów na rzecz obrony angielskiego. Organizacja U.S. English, która skupia milion członków, stawia sobie za cel uczynienie z angielskiego oficjalnego , urzędowego języka we wszystkich stanach( obecnie obowiązuje w 23), na wszystkich szczeblach administracji. Gorącym zwolennikiem tej idei jest senator Robert Dole, rywal Billa Clintona w ostatnich wyborach prezydenckich. W br. wzrost wydatków niższy od prognozowanej na br. inflacji ma wystąpić tylko w trzech miastach- Wrocławiu , i Gorzowie Wielkopolskim Kielcach. Oznacza to, że ich wydatki będą realnie niższe niż w ub.r. W pozostałych 32 analizowanych miastach wydatki rosły szybciej niż inflacja. Wszystko zaczęło się 19 grudnia 1981 r., a więc 6 dni po ogłoszeniu stanu wojennego. Ambasador Spasowski zatelefonował do Jacka Scanlana, zastępcy sekretarza stanu, odpowiedzialnego za sprawy Europy Wschodniej. Do słuchawki powiedział, że dłużej nie może reprezentować takiego rządu. Pół godziny później przed znajdującą się na wzgórzu rezydencję zajechały samochody FBI i CIA. Marek Siwiec, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, oraz Marek Ungier, szef gabinetu prezydenta, powołując się na art. 4.2.1. ustawy o Urzędzie Ochrony Państwa, wystąpili wczoraj z wnioskami do premiera o zwołanie w trybie pilnym posiedzenia Kolegium do spraw Służb Specjalnych" w celu sformułowania oceny w zakresie trybu zmian kadrowych dokonywanych w minionych tygodniach w UOP". Trzecią możliwością rekompensaty byłyby bony reprywatyzacyjne. Za nie byłyby nabywane akcje i udziały prywatyzowanych przedsiębiorstw, przede wszystkim pochodzące z tworzonej od 1993 roku 5-proc. rezerwy prywatyzacyjnej firm. Być może powstanie jeszcze instytucja pośrednia, fundusz powierniczy, do którego wniesiono by akcje i udziały, a dawni właściciele nabywaliby jednostki uczestnictwa w tym funduszu. W tym roku wynagrodzenia marszałków Sejmu , oraz Senatu premiera osiągną 7706,25 zł brutto miesięcznie. Pierwotnie miało to być o 1027,50 zł więcej. Ministrowie ,, rzecznik praw obywatelskich prezes PAN zarobią 6473,20 zł , a nie przewidywane 7398 zł. Główny inspektor pracy ,, wojewodowie wiceministrowie muszą się zadowolić 5754 zł zamiast spodziewanych 7089,75 zł. Na zakupy sprzętu komputerowego , telekomunikacyjnego ,,, urządzeń medycznych ,, gastronomicznych chłodniczych kserokopiarek niszczarek itp. kancelaria chce wydać w przyszłym roku ponad 3 mln zł. Niewiele więcej ma kosztować przyznawanie przez prezydenta odznaczeń państwowych( ponad 3,4 mln zł, o 19 proc. więcej niż w br.). Kancelaria chciałaby też zwiększyć zatrudnienie o 16 etatów. Parlamentarzyści przygotowujący projekt nowej konstytucji zadbali o to, by nie było w nim wykorzystywanych przez Lecha Wałęsę przepisów. - Może i coś znajdzie, żaden system nie jest doskonały, ale to, co my wyciągnęliśmy, jest już skasowane, trzeba szukać innych rzeczy- zaznacza profesor Falandysz. I rzeczywiście, nawet sformułowanie" rozwiązanie Sejmu" zostało zastąpione określeniem" skrócenie kadencji". Richard Seed odrzuca zarówno jak i zakazy prawne wątpliwości moralne tego rodzaju doświadczeń. W wywiadzie dla National Public Radio powiedział: Bóg stworzył człowieka na własne podobieństwo, a zadaniem człowieka jest pełne zjednoczenie z nim i naśladowanie go. Sugeruje, że ludziom nie można odmawiać pełnienia roli stwórcy, jeśli tylko są do tego zdolni. W styczniu 1940 r. we Lwowie ten poeta uchodzący za twórcę proletariackiego został aresztowany przez NKWD i do września 1941 r. siedział w więzieniach sowieckich. Aleksander Wat wspominał, że w Zamarstynowie" chodził żołnierskim krokiem, wybijał takt i śpiewał wszystkie legionowe pieśni. Cały czas śpiewał, pięć dób śpiewał(...) przy nim czułem się jak nędzny wymoczek. Dał mi po prostu pokaz, jak można zachować godność ludzką , i siłę bojowość". Stanowiska w sprawie Teatru Narodowego nie przedstawił przewodniczący komisji Jan Maria Jackowski( AWS). - Z oficjalnym stanowiskiem chcemy poczekać do czasu spotkania z panią minister Wnuk-Nazarową- powiedział" Rzeczpospolitej." Poproszony przez nas o komentarz Juliusz Braun( UW), szef komisji w poprzedniej kadencji, powiedział:- Przede wszystkim powinna liczyć się opinia dyrekcji i zespołu dramatycznego Teatru Narodowego. Jak w sprawie Rurarza i Spasowskiego skonfiskowano majątek współmałżonków Kuklińskich, choć żony pułkownika Joanny Elżbiety, byłej księgowej w zakładach Ursus, nikt o nic nie oskarżał. Oprócz samochodu ,,, sadu w Wiązownej należącego do jednego z synów pułkownika mebli rzeczy osobistych, skonfiskowano dom Kuklińskiego- segment w szeregowcu wybudowanym przez Oficerskie Zrzeszenie Budowy Domków Jednorodzinnych "Skarpa". To, co posiadał Kukliński, było nie tylko, ale i przedmiotem konfiskaty dyskusji. " Tysiąca dziewięćset dziewięćdziesięciu ośtysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąt osiem szybkich decyzji" życzy Jerzemu Buzkowi Piotr Nowina-Konopka z Unii Wolności. Dlaczego akurat tylu szybkich decyzji? - Bo te pozostałe premier może już podjąć trochę wolniej- wyjaśnił poseł Unii. Piotr Nowina-Konopka był tym jedynym politykiem, który nie zdecydował się wznieść noworocznego toastu adresowanego do prezydenta. Pani Piotrowskiej mecenas Wende nie pomógł:- To nie jest sprawa mojego okręgu, a nie chcę wchodzić w kompetencje posłów z Włocławskiego- argumentuje. Z kwitkiem również musiał odejść interesant, któremu sąsiad zagrodził dojazd do domu w Olsztyńskiem. - To skandal, że policja i prokuratura nie potrafią rozwiązać tej sytuacji- mówi Wende. Telewizyjna "Panorama" przytoczyła słowa wiceszefa grupy antyterrorystycznej przy prezydencie Czeczenii, Mohammada Mohammeda. Twierdził on, że 30 jego ludzi, otrzymawszy informację, że Polacy, cali i zdrowi, są przetrzymywani w domu znajdującym się 25- 30 km na zachód od Groznego, usiłowało ich odbić późno w nocy. Wypowiedź ta sugerowałaby, że akcja była przeprowadzona z niedzieli na poniedziałek. Jelcyn, według agencji, zapowiedział, że redukcja obejmie jednostki sił lądowych i marynarki, ale nie podał żadnych konkretnych informacji: o ile zmniejszone zostaną wojska i jakich okręgów wojskowych będzie dotyczyć redukcja. AFP przypomina, że w rejonie Bałtyku obszarem największej koncentracji wojsk rosyjskich jest okręg kaliningradzki i Petersburg. Sensacją pierwszego dnia wizyty była nieoczekiwana deklaracja jednostronnej redukcji głowic jądrowych, przekraczająca o jedną trzecią liczbę ustaloną w ramach porozumienia z USA. Magister inżynier Andrzej Patalas, prezes Agencji Budowy i Eksploatacji Autostrad, podczas rozmowy z "Rzeczpospolitą" zauważył, że kiedyś w Polsce również niektóre budowy postępowały szybko- były spychacze , buldożery, za nimi ekipy budowlane. Dopiero po ich przejściu martwiono się o pozwolenia , i wywłaszczanie gruntów temu podobne sprawy Szef Urzędu Jacek Taylor apelował o jak najszybsze zgłaszanie ostatnich wniosków o przyznanie kombatanckich uprawnień. Termin ich składania upływa z końcem roku( za granicą 12 miesięcy później) i zapewne Sejm nie zechce go przedłużyć. Wyjątkiem byłaby pilna poselska poprawka, która, przyjęta jeszcze w tym roku, dałaby ofiarom wypadków grudniowych 1970 roku więcej czasu na upomnienie się o należne im uprawnienia. Dzisiaj odbędzie się mecz między reprezentacją Warszawy a CWKS Legia. Organizator tego meczu- WOZPN całkowity dochód przeznacza na kolonie letnie dla młodzieży Szkoły Podstawowej nr 64, nad którą WOZPN objął protektorat w roku ubiegłym. Reprezentacja Warszawy wystąpi w następującym składzie:(...). CWKS gra w pełnym składzie ligowym. W 1995 r. wyrok w sprawie Kuklińskiego uchylono, a akta sprawy zwrócono do prokuratury. Korespondent musi wiedzieć, że sprawa, którą poruszył w gazecie, będzie w najszybszym możliwie terminie rozpatrzona, musi czuć, że nie jest osamotniony. Powinien mieć przeświadczenie, ze w razie zaatakowania go przez szkodników, o których napisał prawdę, będzie natychmiast wzięty w obronę. Wtedy pełniąc swe odpowiedzialne obowiązki publiczne, zdobędzie się na jeszcze więcej hartu i energii, będzie jeszcze bardziej bezkompromisowy i bardziej nieustępliwy w walce. Art. 4.2.1 ustawy o UOP, na który się powołali, głosi, że przy Radzie Ministrów działa Kolegium do spraw Służb Specjalnych" jako organ opiniodawczo-doradczy w sprawach programowania , i nadzoru koordynowania działań UOP i Wojskowych Służb Informacyjnych(...)". Wśród głównych zadań Kolegium wspomniany przepis wymienia formułowanie ocen lub wyrażanie opinii o powoływaniu i odwoływaniu szefa UOP oraz o wytyczaniu kierunków i planów działania służb specjalnych. Być może badacz z Zurychu ma rację. Ale jeżeli ją ma, rodzi się nieodzowne pytanie: Dlaczego szympansy pozostały szympansami, mimo że startowały podobnie, z prymitywnymi tłuczkami kamiennymi? Dlaczego jacyś ich konkurenci- kto? inne szympansy? australopiteki?- przeobrazili się w ludzi? Expose szefa rządu oraz dyskusji w imieniu klubów parlamentarnych przysłuchiwał się prezydent Aleksander Kwaśniewski. W sejmowych kuluarach ocenił wystąpienie Jerzego Buzka, jako najbardziej partyjno-rządowe expose po 1989 roku i uznał, że premier odwoływał się przede wszystkim do swojego politycznego zaplecza. Wyznaczony przez arcybiskupa administrator ksiądz dr Tomasz Czapiewski, profesor w gdańskim seminarium duchownym i wykładowca na Uniwersytecie Gdańskim, będzie w parafii św. Brygidy przez rok. - Od postawy, jaką wykaże w tym czasie ksiądz Jankowski, będzie zależało, czy nadal pozostanie proboszczem tego kościoła- powiedział arcybiskup. - Polska , i Czechy Węgry będą koordynować ściśle swoją politykę zagraniczną, by zwiększyć szanse na przystąpienie do NATO- powiedział wczoraj w imieniu swoim oraz polskiego i czeskiego kolegi szef węgierskiej dyplomacji Laszlo Kovacs. Od 9 do 11 stycznia szefowie MSZ-ów trzech państw będą przekonywać w Waszyngtonie amerykański Senat do zaakceptowania idei poszerzenia sojuszu. Ministrowie postanowili także ściśle koordynować zakup nowej broni dla swoich armii i rozbudowę infrastruktury wojskowej. Wniosek o odrzucenie projektu budżetu w pierwszym czytaniu zgłosił Klub PSL. Poseł Mirosław Pietrewicz protestował w jego imieniu przeciwko lekceważeniu w budżecie potrzeb rolnictwa. Poseł Dariusz Grabowski uzależnił podjęcie decyzji przez ROP od odpowiedzi na kilka pytań, m.in. jaki będzie wpływ podwyżek na poziom inflacji oraz czym rząd uzasadnia obniżenie tempa wzrostu i konsumpcji, skoro dopiero w tym roku osiągnęliśmy poziom konsumpcji z 1989 roku. - Tak. Podatek w podwójnej wysokości obliczony od połowy dochodów małżonków oznacza w tym konkretnym wypadku, że odzyskają państwo 278 zł 20 gr. nadpłaty. - Jestem bezrobotny. Żona pracuje na etacie. Czy możemy złożyć wspólne zeznanie i czy możemy w nim skorzystać z ulgi na remont mieszkania, jeżeli rachunki są wystawione tylko na mnie? Ustawa, jeżeli zostanie uchwalona w tym kształcie, nie będzie dotyczyła roszczeń Sybiraków, gdyż nie są one skutkiem decyzji nacjonalizacyjnych. Dotyczyłaby natomiast części zabużan, czyli ludzi wysiedlonych ze Wschodu, ale tylko tych, którzy dotychczas nie otrzymali ekwiwalentnej rekompensaty za utracone mienie( nie będzie więc dotyczyła tych osób, które korzystają z ustawy o zamianie dzierżawy wieczystej na prawo własności przejmując użytkowane majątki na własność). Kontrowersje, jakie wywołała nominacja Bogdana Libery na stanowisko szefa Zarządu Wywiadu, przewidział Janusz Pałubicki, minister koordynator służb specjalnych. Kilka dni wcześniej, odpowiadając na zarzuty posłów SLD i dowodząc, że decyzje personalne w UOP nie są podyktowane względami politycznymi, zapowiedział, iż następna nominacja nie spodoba się żadnej stronie politycznej. Wystawa ta jest zresztą jedną z ciekawszych i łatwiejszych wystaw" Tygodnia Oświaty". W porównaniu z dwiema poprzednimi wystawami jest ona o wiele bogatsza i staranniej wykonana. Gazetki w żywy sposób ilustrują życie warszawskich fabryk , i zakładów pracy szkół. Warto również zaznaczyć ich wysoki poziom artystyczny. Duże urozmaicenie wprowadzają do tegorocznej wystawy fotomontaże. Ale jak zinterpretować pojawienie się kolędników w finałowej scenie, kiedy rozjadą się już Konrad i ksiądz Piotr? Jak pan chce. Nie chciałem, żeby ta scena wypadła jednoznacznie. Na marginesie dodam, że spotkałem się już z interpretacją mówiącą, że chodzi o rozbrat Kościoła ze społeczeństwem... Jak podsumuje pan dwa lata pracy i przygotowań telewizyjnych "Dziadów"? Primakow również po raz pierwszy otwarcie poruszył sprawę Raula Wallenberga- członka jednej z najbogatszych rodzin szwedzkich przemysłowców , dyplomaty, który ocalił tysiące Żydów węgierskich. Pod koniec wojny Wallenberg został wywieziony z Budapesztu przez Rosjan i od tego czasu ślad po nim zaginął. Primakow powiedział, że to, co zrobiono z Wallenbergiem, było zbrodnią. Według oficjalnej wersji radzieckiej Wallenberg zmarł w więzieniu na Łubiance. Iść do sądu... Pierwsza to skierować sprawę do sądu. Prawdopodobnie jednak mało który urząd na to zdecyduje się, bo nie chodzi o jeden tylko dług. Dość powiedzieć, że do jednego tylko urzędu skarbowego w Warszawie wpływa rocznie około 1,5 tys. wniosków od samej tylko Telekomunikacji Polskiej o potrącenie jej podatków z wierzytelności jednostek budżetowych( głównie szpitali). Hotele, zwłaszcza te najdroższe, nie lubią sensacji. Dlatego też różne wypadki( utonięcia w basenach , bójki etc.) są szybko i starannie tuszowane. Zresztą dla turystów, a także biznesmenów, o wiele ważniejsze jest bezpieczeństwo w państwie i w mieście, gdzie jest hotel. Gabinet Jerzego Buzka uzyskał 11 listopada w nocy wotum zaufania od Sejmu. Rząd poparło 260 posłów z AWS i UW; 173 posłów z SLD i PSL było przeciw; dwóch posłów się wstrzymało. Premier w programowym wystąpieniu zapowiedział, że" zrobi wszystko, aby rok 1997 był zapamiętany jako rok początku naprawy państwa , ostatecznego zerwania ze złą przeszłością". W czerwcu przyszłego roku zaczną się roboty pod Poznaniem na trasie A2. Na odcinku Gdańsk- Toruń prace pełną parą ruszą dopiero w 1999 roku. Mówiąc generalnie, oddawanie poszczególnych odcinków dróg rozpocznie się od roku 2001. Na pytanie, co już jest, trzeba więc odpowiedzieć- jest niewiele. Zabawna historia zdarzyła się w związku z odcinkiem Gliwice- Wrocław, przyszłej autostrady A4. Tu nawet opóźniło się wmurowanie kamienia węgielnego. Gdy szef Ruchu STU , przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Czesław Bielecki przychodzi na dyżur, w korytarzyku już kolejka. Jeden pan "przynosi" pomysł( to nie jeszcze nawet projekt- zastrzega) uwłaszczenia lokatorów domów komunalnych. Jego zdaniem lokatorów trzeba wyzwolić spod administracji gminnej. Żeby sami mogli się rządzić. Niesubordynacja i polityzacja- tak najkrócej można by określić zarzuty stawiane Radiu Maryja i jego dyrektorowi o. Tadeuszowi Rydzykowi przez prymasa Józefa Glempa. Dzisiaj mają być one tematem rozmowy prymasa z o. Edwardem Nocuniem, prowincjałem redemptorystów i zwierzchnikiem o. Rydzyka. Czy interwencja kardynała odniesie jakiś skutek, pokażą niebawem programy tej katolickiej rozgłośni. Resort finansów obliczył, że po uwolnieniu cen ciepła przeciętna czteroosobowa rodzina będzie musiała wydawać na swoje utrzymanie miesięcznie ok. 34 zł więcej( dzisiaj wydaje 229,80 zł na ciepło miesięcznie, po podwyżce będzie musiała wydawać 264,27 zł). Ale to najgorszy wariant- zaznacza ministerstwo- czyli zakładając, że w ciągu roku ceny ciepła wzrosną o 15 proc. Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego wydał wyrok 28 maja 1983 roku. 24 stycznia 1984 roku Rada Państwa postanowiła nie korzystać z prawa łaski. Najder był wtedy dyrektorem Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Po latach przejrzał swoje akta sądowe:" Moją staranną biografię na potrzeby procesu napisał Zdzisław Sarewicz"( generał Sarewicz jest od kilku lat rezydentem wywiadu polskiego w Moskwie). Policja amerykańska zapewniła chińskiemu prezydentowi niemal całkowitą izolację od protestujących przeciwko jego wizycie demonstrantów. Kiedy Jiang Zemin przejeżdżał limuzyną Blair House do położonego po drugiej stronie ulicy Białego DOmu usłyszał tylko odległe skandowanie demonstrantów odsuniętych przez policję na przeciwległy skraj Parku Lafayette. Tłumek protestujących przeciwko więzieniu dysydentów ,, i przymusowym aborcjom prześladowaniom w Tybecie zagrożeniu Tajwanu liczył tylko 200- 300 osób, znacznie mniej niż spodziewali się organizatorzy. W liczbie tych, których Związek Sybiraków chce objąć zaliczką, są nie tylko, ale i członkowie Związku mały lokalny Związek Pomorsko-Zachodni( 2500 członków) i trzy jeszcze mniej liczne we Wrocławiu , i Przemyślu Kętrzynie( razem kilkuset członków). To nie będzie łatwa sprawa dla obecnego rządu. Dyrektywa nakłada na mleczarnie obowiązek skupowania mleka z przeznaczeniem na produkcję konsumpcyjnego mleka w proszku, zawierającego nie więcej niż 400 tysięcy drobnoustrojów w mililitrze. Na 5000 dostawców Warmia Dairy, 250 to najlepsi i najwięksi. Jak szacuje dyrektor Mrozowski, 60 procent z nich dostarcza mleko zawierające poniżej 400 tys., drobnoustrojów w militrze. Koszt wydobycia tony węgla wzrósł w porównaniu z rokiem ubiegłym o 11,8 proc.( czyli 1 proc. poniżej inflacji). Akumulacja na 1 tonie węgla wynosiła we wrześniu br.- 7, 16 zł, co oznacza, że o tyle właśnie cena była niższa od kosztu wydobycia. Należności górnictwa wynosiły we wrześniu 3509,2 mln zł, zobowiązania długo- i krótkoterminowe 11 313,2 mln zł, stąd dług górnictwa wynosi 7804 mln zł. Teza o tym, że futbol wyjątkowo nie odpowiada talentom Polaków, stanowi mimowolne wejście na grząski teren rozważań o charakterze narodowym. Pojęcie jest, jak wiadomo, tyleż sporne, co umowne. Przyjmijmy tu zdrowe minimum tego pojęcia: pewne cechy i talenty występują u jednych narodów częściej niż u innych, Niemiec lubi piwo, Francuz wino i tak dalej. PKK jest znakomicie zorganizowana- w Niemczech działa 30 oddziałów terenowych. "Przykrywką" dla PKK jest legalna Federacja Stowarzyszeń Kurdyjskich w Niemczech. Dzięki niej komuniści z PKK mogą działać właściwie bez przeszkód. Zakładają też nowe organizacje- ostatnio powstało w Kolonii stowarzyszenie dziennikarzy i pisarzy, w Osnabrźck stowarzyszenie prawników. Ich członkowie opowiadają się za walką wyzwoleńczą narodu kurdyjskiego. Ministerstwo Finansów jest jednak przekonane, że skutki dodatkowych, nie planowanych w pierwotnym projekcie budżetu, podwyżek będą łagodzone przez inne decyzje rządu, o charakterze antyinflacyjnym. Taką decyzją jest rezygnacja z wprowadzenia tzw. opłaty węglowej i z wprowadzenia 2-proc. opłaty na PFRON dla jednostek budżetowych. Próba namówienia mniejszych partii do szybkiego zasilenia Ruchu łączy się też zapewne z pierwszym poważniejszym zadaniem, jakie stanie przed nową partią. Będą to wybory samorządowe. Związkowcy są w terenie mniej znani od prawicowych działaczy, mających już staż pracy w samorządach, więc lepiej nie czynić z nich w wyborach konkurentów. Według najświeższych danych uzyskanych w Kairze wśród ofiar zamachu w Luksorze jest 31 Szwajcarów ,,,,, i 8 Japończyków 5 Niemców 4 Brytyjczyków Francuz Bułgar Kolumbijczyk. Ciała 7 turystów nie zostały jeszcze zidentyfikowane. Zginęło także 4 Egipcjan, w tym dwóch policjantów, oraz 6 napastników. Reprywatyzacja, jak zakłada rząd, ma być przeprowadzona szybko. Dlatego Ministerstwo Skarbu Państwa w ubiegłym tygodniu przekazało projekt ustawy reprywatyzacyjnej do uzgodnień międzyresortowych, a w tym tygodniu, Jak nas poinformował wiceminister Krzysztof Hubert Łaszkiewicz z Ministerstwa Skarbu Państwa, konsultacje zostaną zakończone i przygotowany jednolity tekst dokumentu. Zostanie w nim uwzględniona większość poprawek resortów, które generalnie zmierzały do udoskonalenia projektu ustawy, nie zmieniały natomiast jej zakresu merytorycznego. Chociaż wartość współczynnika wypłacalności jest jednym z elementów branych pod uwagę przy ocenie bezpieczeństwa banku, ma on stosunkowo nieduże znaczenie w przypadku banku Pekao SA. Wprawdzie, według nieoficjalnych danych, współczynnik wypłacalności spadnie w listopadzie poniżej 9 proc., a uwzględniając oddziały zagraniczne Pekao SA możliwe, że nawet poniżej 8 proc., to z drugiej strony dla całej Grupy Pekao SA będzie dużo wyższy. Na koniec czerwca br. wynosił bowiem 12,1 proc. Paradoksalnie prezydentem, który miał największą władzę, był Wojciech Jaruzelski- wybrany na to stanowisko przez Zgromadzenie Narodowe. Wałęsa próbował, zresztą zazwyczaj skutecznie, poszerzyć zakres swoich wpływów, rozepchnąć się w prawnym gorsecie. A Kwaśniewski poparł system parlamentarno-gabinetowy. - Na wsze czasy rozstajemy się z silną władzą prezydencką; nie ma takiego parlamentu na świecie, który będzie skory do zwrócenia choćby cząstki władzy prezydentowi- ocenia Falandysz. Jesienią 1983 r. Najder został ostrzeżony o grożącej mu próbie porwania. - Do pracy odwożono mnie specjalnym samochodem, miałem zakaz samotnego wychodzenia z domu , samotnych spotkań z ludźmi z kraju. Trwało to 3 tygodnie. Potem z kilku źródeł dowiedziałem się także o przygotowywaniu mojej egzekucji. Terroryści czują się bezkarni, gdyż ich akcje pozostają bez odpowiedzi ze strony władz. Rząd nie tylko, lecz nie prowadzi energicznej walki z ekstremistami usiłuje wręcz minimalizować skalę zjawiska. Wiele zbrodni nigdy nie zostało ujawnionych. Zdaniem prasy liczba ofiar śmiertelnych wojny domowej może znacznie przekraczać 65 tysięcy, co oficjalnie podają władze. Bezradność algierskiego rządu stała się powodem krytyki ze strony Unii Europejskiej, która zamierza przedyskutować sprawę udzielenia pomocy ofiarom zbrodni. Jeśli, to chodzi o majątek Najder zdążył przepisać swoje mieszkanie na Oboźnej na syna. Syn szybko sprzedał nieruchomość. To uniemożliwiło konfiskatę. Prezes spółdzielni mieszkaniowej był na tę okoliczność przesłuchiwany, ale nie potrafiono znaleźć żadnego błędu prawnego. Tak więc oprócz praw publicznych i obywatelstwa Najder stracił ów dom na wsi , i meble książki. Tuż po uchwaleniu przeważającą większością głosów ustawy o ratyfikacji konkordatu nic nie zapowiadało, że błąd marszałka urośnie do rangi rażącego uchybienia. Tadeusz Iwiński( SLD), który jako pierwszy zauważył, że marszałek nie obwieścił przejścia do trzeciego czytania, powiedział, że zapewne głosowanie nad ustawą o ratyfikacji konkordatu należy traktować łącznie z głosowaniem nad przejściem do trzeciego czytania. Tymczasem w miarę upływu czasu stanowisko SLD się zaostrzało. Prymas zapewnił, że Kościół chciałby" służyć każdej pracy ku dobremu". Spotkanie głowy Kościoła katolickiego w Polsce i szefa rządu odbyło się w gmachu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Rząd może liczyć na poparcie przez Kościół większości swych działań. Tak premier Jerzy Buzek skomentował poniedziałkowe spotkanie z prymasem Polski Józefem Glempem. Określił je jako" niezwykle ważne dla rządu i mnie osobiście". Premier przedstawił prymasowi plany i zamierzenia swojego gabinetu. Agencja France Presse ma biura w 165 krajach. Zatrudnia 1100 dziennikarzy i 2000 współpracowników. Dociera do około 3 mld osób. Radio RFI szacuje liczbę swych słuchaczy na 30 mln, a telewizja TV 5 może być odbierana przez 76 mln rodzin. W roku 1995 filmy francuskie obejrzało za granicą 40 mln osób. Prawomocnych decyzji lokalizacyjnych jest o wiele mniej, dotyczą gruntów pod 700 kilometrów autostrad. Chodzi o 61 kilometrów na trasie Katowice- Kraków , odcinek Gliwice- Wrocław oraz o 364 kilometry trasy A2 od Świecka do Strykowa. Agencja ma także decyzję na 154 kilometry na trasie Gdańsk- Toruń. Komitet ds. Pisarzy Uwięzionych powstał przy Światowej Federacji P.E.N. w 1960 roku. W Polsce, przy PEN Clubie, komitet działa od 1991 roku. - Przez wiele lat polscy pisarze korzystali z międzynarodowej pomocy- mówi Jacek Bocheński, prezes polskiego PEN Clubu. - Teraz nadszedł czas, by śmy się zrewanżowali moralnie. W Miedźnej wiedzą, że nie zdarzy się cud... Miedźna, 15,5-tysięczna gmina niedaleko Pszczyny i Tych, jeszcze do niedawna była jedną z najbogatszych gmin w Polsce. Zeszła już na dalsze miejsca, a jej przyszłość rysuje się niewesoło. Na jej terenie, na 120 hektarach, leży potężna kopalnia "Czeczott". Na temat losu Polaków, którzy 17 grudnia zostali najprawdopodobniej uprowadzeni w Czeczenii, napływały wczoraj sprzeczne informacje. Według jednych źródeł strona czeczeńska podjęła pierwszą nieudaną próbę ich odbicia. Ale ani, ani władze w Groznym polska ambasada w Moskwie czy też nasze MSZ nie potwierdziły w rozmowach z "Rz" tych doniesień. Żeby się spotkać z posłem Janem Marią Jackowskim, trzeba najpierw skontaktować się z jego asystentem, który wyznaczy datę i godzinę. - Ludzie przychodzą z różnymi sprawami. Czasem może je załatwić mój asystent, czasami jednak muszę interweniować osobiście- mówi. Jackowskiego można także spotkać w terenie, na przykład wczoraj przyjmował wyborców w podwarszawskiej Wesołej. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy finiszowała po raz szósty. Ponad 6 mln złotych zebrano podczas szóstego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Pieniądze zbierało w całej Polsce prawie 70 tysięcy wolontariuszy. Tym razem będą one przeznaczone na sprzęt potrzebny do ratowania życia i zdrowia dzieciom poszkodowanym w wypadkach. Policja odnotowała kilka napadów na kwestujących. W Etiopii 21 osób zginęło w katastrofie autobusu. Natomiast w Turcji doszło do wypadku samolotu pasażerskiego linii Turkish Airlines, który po wylądowaniu w mieście Samsun w gęstej mgle nie wyhamował przed końcem pasa startowego. Żadnej z 68 osób na pokładzie nic się nie stało, jedynie kapitan, według przedstawiciela lotniska, ma podrapaną twarz. A co pan kiedyś lubił czytać? Z wykształcenia jestem historykiem i zawsze lubiłem książki historyczne. Poza tym poezję. Na pewno Herberta, który był dla mnie bardzo ważnym intelektualnym doświadczeniem. Pawlikowską-Jasnorzewską dla kontrastu ,,, ale też Barańczaka, który ciągle mnie zadziwia niektóre wiersze Szymborskiej poezję klasyczną. Również bardzo dobrze pamiętam nastrój" Gry szklanych paciorków" Hessego lub atmosferę powieści Dostojewskiego, choć dawno po nie nie sięgałem. - 30 sierpnia 1995 r. napisałem do prokuratury o wydanie nieruchomości. Potem, jak mówi, był odsyłany" od Annasza do Kajfasza". Akt notarialny z premierem Messnerem podpisywał naczelnik dzielnicy Warszawa-Śródmieście. - Kto jest sukcesorem prawnym pana naczelnika? Pewne jest, że mienie skonfiskowano na rzecz skarbu państwa, a mnie jest obojętne, kto ten skarb państwa reprezentuje. Tylko nie mogę się dowiedzieć, kto- mówi mecenas. Spada sprzedaż węgla. Do końca sierpnia( brak jeszcze danych z września) sprzedano łącznie 86,5 mln ton, co stanowi 99,3 proc. sprzedaży ubiegłorocznej. Sytuację taką, gdzie przy spadku sprzedaży wzrasta wydobycie, ekonomiści określają jako psucie rynku. Górnictwo robi to na własne życzenie. Wzrastają zapasy węgla. W sierpniu były o prawie półtora miliona ton wyższe niż przed rokiem. Obecnie wynoszą 5,5 mln ton i są o 39,2 proc. wyższe niż rok temu. Zastępca dowódcy jednostki ZOMO:" Po akcji w "Wujku", wieczorem, komendant Gruba telefonicznie zlecił mi bezzwłoczne zaprowadzenie ludzi z plutonu specjalnego na strzelnicę i przestrzelanie broni, jaką mieli w czasie akcji. Rozkaz wykonałem, po półgodzinie zatelefonowałem o tym komendantowi Grubie i usłyszałem: dziękuję". Komuniści mają wyraźnie określony cel: odrodzenie Związku Radzieckiego , zawrócenie biegu przemian w kraju. Podczas niedawnego III( XXXI) Zjazdu stwierdzono wyraźnie, iż celem KPU ma być ustanowienie na Ukrainie" władzy ludu" w formie rad deputowanych ludowych , i zapewnienie" socjalistycznej , ogólnonarodowej własności" ważniejszych środków produkcji odrodzenie" jednej ,, wielkiej socjalistycznej ojczyzny". Liderem partii jest Petro Symonenko. Wdawałoby się, że teraz, gdy przygotowano podstawy prawne, nic nie powinno powstrzymać rozwoju dróg w Polsce. Okazało się, że od pomysłu na budowę autostrady do chwili, gdy robotnik drogowy ruszy łopatą, musi upłynąć wiele czasu. Po pierwsze trzeba uzyskać wskazanie lokalizacyjne dla autostrady- to znaczy zgodę na to, którędy( mniej więcej) droga ma przebiegać. Sprawa reorganizacji rządu będzie prawdopodobnie przedmiotem dzisiejszego spotkania Czernomyrdina z Jelcynem, który od kilku dni przebywa w podmoskiewskiej rezydencji. Komuniści mają nadzieję, że temat ten zostanie poruszony podczas zapowiedzianego na 9 grudnia spotkania tzw. rady czterech oraz na posiedzeniu" okrągłego stołu". Sprawozdanie z wyników sesji złożył przewodniczący MSZ J. Grohman, stwierdzając, że niezwykle owocne obrady sesji MSZ stały pod znakiem walki młodzieży studenckiej całego świata o pokój, o polepszenie sytuacji materialnej młodzieży studenckiej w krajach kapitalistycznych, pod znakiem przygotowań do światowego kongresu młodzieży studenckiej, który odbędzie się w Pradze. Prawie 100 tys. zł padło łupem dwóch zamaskowanych bandytów, którzy napadli z bronią w ręku na kasjerkę i ochroniarza w budynku hotelu Marriott. Zrabowano także ok. 30 tys. USD w gotówce i 10 tys. USD w czekach. W tym roku podobnych rozbojów policja w całym kraju odnotowała już ponad sto. Komitet Centralny Francuskiej Partii Komunistycznej wita potężną falę protestów przeciw odwołaniu prof. Joliot-Curie i wzywa Francuzów i Francuzki do masowego składania podpisów pod apelem sztokholmskim, który się domaga zakazu broni atomowej. Każdy nowy podpis pod tym apelem będzie potępieniem polityki represji i wojny , polityki prowadzonej przez rząd, który godząc w Joliot-Curie godzi w wolność, we Francję i w pokój. Dzisiaj, po tragicznych doświadczeniach z lipca, dla mieszkańców Raciborza słowa "powódź" ,, "alarm" "ewakuacja" nabrały zupełnie innego znaczenia. Dzisiaj zapewne już nikt nie czekałby z przenoszeniem swego dobytku w bezpieczne miejsca, nie ociągałby się z wsiadaniem do podstawionych pojazdów ewakuacyjnych. Dzisiaj też zapewne inaczej podchodzono by do informacji o zagrożeniu powodziowym. " Ci z plutonu specjalnego byli wśród nas, pomagali nam odeprzeć atak górników, rzucając granaty( z gazem łzawiącym- przyp. J. C.). Sama ich obecność dopingowała do działania. Gdyby, to te strzały nie padły kilku funkcjonariuszy z naszej lub szóstej kompanii pożegnałoby się z życiem". Lubelski sąd tymczasowo aresztował Marka W., mieszkańca tego województwa, pod zarzutem udziału w przemycie heroiny. Policja zatrzymała go po uzyskaniu z Wielkiej Brytanii informacji o aresztowaniu tam innego Polaka- w samochodzie, który prowadził, znaleziono 26 kg heroiny o czarnorynkowej wartości ok. miliona dolarów. Policja szacuje, że przebiegającą przez nasz kraj północną odnogą tzw. szlaku bałkańskiego do Europy Zachodniej i Skandynawii trafiło ok. dziesięć ton narkotyku. Ministerstwo Finansów zmieniło zdanie i już w pierwszej połowie 1998 r. chce wprowadzić te same zasady naliczania akcyzy na papierosy jak w Unii Europejskiej, czyli zamiast ustalać podatek kwotowo, wprowadzić system kwotowo-procentowy, pobierany nie tylko, ale i od sztuk papierosów od ceny detalicznej paczki. Poinformował o tym wczoraj dyr. Dep. Podatków Pośrednich Adam Wesołowski. Zaplanowana na styczeń podwyżka akcyzy na papierosy, dotyczyć będzie jeszcze akcyzy kwotowej. " Jak wycofywaliśmy się, górnicy naparli tak mocno, że między magazynem a murem zrobił się tłok. W świetle wyłomu widziałem trzech , czterech członków plutonu specjalnego, strzelali krótkimi seriami, z biodra. Ktoś krzyknął: strzelaj nad głowami! Potem zapadła cisza". " Słyszałem strzały, strzelał pluton specjalny z PM 63. Nie widziałem, bo stali za moimi plecami, ale tylko oni mieli broń. Atak górników był krótki, gdyż strzały zrobiły wrażenie i górnicy się wycofali". W styczniu drożeje też energia elektryczna i gaz, na które ceny będą nadal urzędowe. Ministerstwo Finansów obliczyło, że po podwyżce cen gazu przeciętna czteroosobowa rodzina, zużywająca rocznie ok. 200 m sześc., będzie musiała zapłacić za rachunek za gaz o 2 zł więcej. HAGA( PAP). Dnia 4 bm. przybył do Rotterdamu okręt z amerykańskim sprzętem wojennym. Przed przybyciem okrętu silne oddziały policji otoczyły port, usiłując przeszkodzić demonstracji ludności. Jednakże setki robotników portowych przedarły się przez kordon policji. Robotnicy zaprotestowali kategorycznie przeciw przygotowaniom wojennym i oświadczyli, że nie pozwolą na wyładunek broni amerykańskiej. Między policją i robotnikami doszło do starć. Tragarze, zmobilizowani do wyładunku okrętu, odmówili pracy i opuścili port, w którym proklamowano strajk. - Dwa lata pracowałem nad znajomym, by wypił herbatę w moim domu, z mojej szklanki. Już pije. - Dwóch dorosłych synów wie, że jest zakażony. Zastanawia się, jak powiedzieć czternastoletniej córce. Chciał synom( wówczas nastolatkom) powiedzieć sam. Nie udało się. Żona, w chwili złości, gdy nie chciał zgodzić się na rozwód, wykrzyczała to. Gdańska delegatura "Czytelnika" organizuje w miastach oraz na wsi wieczory autorskie. Odbywają się one w 100 fabrykach i PGR-ach. W całym województwie odbywają się liczne imprezy artystyczne i sportowe. W Krakowie w kilku dużych salach Domu Kultury zabrano 90 pomysłów ilustrowanych i zredagowanych gazetek ściennych z rozmaitych zakładów pracy i szkół. Na innym piętrze mieści się wystawa" Domu Książki Polskiej". Również "Ruch" uruchomił wystawę prasy polskiej i zagranicznej. Raport wspomina, że na całym świecie trwa obecnie około 35 wojen domowych i konfliktów między różnymi wspólnotami, których ofiarami są przede wszystkim cywile zmuszani do porzucania domostw. Najwięcej, bo ok. 35 proc. uchodźców, jest w subsaharyjskiej Afryce( głównie w rejonie Wielkich Jezior- w Rwandzie i Zairze). Na drugim miejscu znajduje się region Bliskiego i Środkowego Wschodu oraz Afryki Północnej( 23 proc.) i niewiele ustępuje mu Europa( 22 proc.). Program opracowany w 1993 roku był wprawdzie także kosztowny dla budżetu i otoczenia, bo zakładał różne formy oddłużenia , postępowanie układowe i ugodowe, lecz do pewnego momentu konsekwentnie wymagano wiązania wydajności ze wzrostem płac. Za czasów rządów premiera Pawlaka uchylono tę uchwałę. Wtedy to, w ciągu jednego tylko roku płace w górnictwie, wzrosły o 48,8 proc. Był to jeden z powodów załamania się pozytywnych tendencji. - Jesteśmy wspólnikami spółki cywilnej. Żona ma w niej 5 proc. udziałów, ja 45 proc. Z działalności w tej spółce wspólnicy płacą zryczałtowany podatek dochodowy od przychodów ewidencjonowanych. Żona była jednocześnie zatrudniona w innej firmie jako pracownik. Od sierpnia jest na emeryturze. Czy możemy złożyć wspólne zeznanie? Kilka dni temu Aleksander Kwaśniewski w Radiu Zet oświadczył, że obawia się, iż" przy tym całym mówieniu o odpolityzowaniu UOP mamy do czynienia z rewanżem politycznym"- i zapowiedział, że będzie chciał porozmawiać o zmianach z premierem. - Są kłopoty z dopasowaniem kalendarzy- oznajmił wczoraj rzecznik prezydenta. Zorganizowanie Związku Sybiraków nie było łatwe. Ryszard Reiff wskazuje Irenę Głowacką jako osobę, która podjęła starania o rejestrację. Trzeba było przełamać czterdzieści lat milczenia wokół łagierników i deportowanych ,, opór władzy wreszcie nieufność samych sybiraków. Ryszard Reiff wspomina moment, w którym ci starzy , zapomniani ludzie zaczęli zgłaszać się do Związku, jako jeden z najbardziej poruszających w życiu. - Aby nieść rzeczywistą pomoc, należałoby wysłać obserwatorów do krajów, w których łamane są prawa obywatelskie, wynająć adwokatów- mówi Anna Trzeciakowska, kierująca Komitetem ds. Pisarzy Uwięzionych przy polskim PEN Clubie. - Nam środków wystarcza wyłącznie na korespondencję z rodzinami poszkodowanych. Pływać mają prawo tylko tzw. pływacy wiślani posiadający, jako oznakę przywileju specjalny czepek. Osoby pływające, nie posiadające czepka będą zatrzymywane przez posterunki MO. Mogą się one kąpać jedynie w wyznaczonych tyczkami miejscach, strzeżonych przez ratownika. Egzamin na pływaka wiślanego można zdać w Polskim Związku Pływackim na basenie przy ul. Łazienkowskiej. Aby zdać egzamin trzeba przepłynąć kilometr na wodzie stojącej oraz wykazać umiejętność skakania do wody , i nurkowania ratownictwa wodnego. Tymi wynikami badań nie jest zaskoczony Robert N. Butler, geriatra z Nowego Jorku. W książce" Seks po sześćdziesiątce", którą napisał wraz z żoną, twierdzi, że badania potwierdzają jedynie to, o czym wiadomo było już od dawna: wiek ma tę cechę, że im, tym człowiek starszy więcej potrafi, wykazuje większe zrozumienie dla partnera, jest też bardziej czuły. Sytuacja w Japonii i Korei zdeterminowała zachowania zachowania inwestorów na innych azjatyckich rynkach( indeksy spadły od 2,3 proc. w Singapurze do 7,4 proc. w Malezji), a potem także w Europie. Inwestorzy w Europie i USA obawiają się wpływu azjatyckiego kryzysu na wyniki banków , a także firm m.in. z sektora elektronicznego i komputerowego. Udział w ankiecie biorą również liczni robotnicy oraz pracownicy umysłowi. Bardzo charakterystyczna jest wypowiedź pracownicy jednej z budów warszawskich- Zofii Czerwieńskiej. Pisze ona" Wiele jest ładnych i dobrych gazetek, ale specjalnie wyróżniających się nie ma. Do lepszych należy gazetka ścienna PPB, oddział produkcji. Jest ciekawa i starannie opracowana. Szkoda, że przy redagowaniu jej brał udział tylko jeden człowiek". Tym razem przyjechał do Pekinu na dwa dni Borys Jelcyn i jego spotkania z Jiangiem Zeminem zaowocowały wydaniem wspólnego oświadczenia politycznego oraz podpisaniem kilku porozumień prawnych i gospodarczych. Nic jednak nie jest w stanie przesłonić faktu, że chińsko-rosyjskie strategiczne partnerstwo to raczej" małżeństwo z rozsądku" skazanych na sąsiedztwo mocarstw i że za każdym deklarowanym sukcesem kryje się jakieś "ale". Mec. Tadeusz de Virion, pełnomocnik prezydenta, wyjaśnia tymczasem w pozwie, że gdy Ałganow przebywał w Cetniewie, A. Kwaśniewski był najpierw w Irlandii, potem w Warszawie, a do "Rybitwy" przyjechał później. Publikacje "Życia" naruszyły cześć prezydenta i zmierzały do umyślnego poniżenia go w opinii publicznej. Oprócz tysięcy traktorów "Ursus" "wyprodukował" dwie istotne dla opozycji postacie: Zbigniewa Janasa i Zbigniewa Bujaka. W tej fabryce właśnie we wrześniu 1980 roku utworzono Region Mazowsze "Solidarności". Jego pierwszym przewodniczącym został Bujak, który był w najściślejszym kierownictwie całego związku, a po wprowadzeniu stanu wojennego i zdelegalizowaniu "S" najdłużej ukrywającym się przed milicją opozycjonistą. Urządziliśmy również ankietę pt." Która gazetka podoba się mi najbardziej i dlaczego"- informuje nas kierownik wystawy p. Rachwalski. - Czy są już jakieś wyniki? - O tak, zebraliśmy już około 1000 wypowiedzi. Niektóre są bardzo ciekawe. Warto się zapoznać zwłaszcza z wypowiedziami uczniów szkół podstawowych. Wychodzi na to, że samochód , i kafelki z Peweksu boazerie w domu na Rajców miałyby przesądzić, czy pułkownik działał jak zwykły szpieg z chęci zysku, czy dlatego, że nie zgadzał się na Polskę, jaką proponowali jego najbliżsi współpracownicy ze Sztabu Generalnego. Po co w tekście dotyczącym gospodarczych szans "Ursusa" wstęp dotyczący "politycznej" historii tego zakładu? Otóż wydaje się, że polityka ma tu istotne znaczenie- wielu publicystów piszących ostatnio o fabryce zdawało się oceniać propozycje dotyczące jej przyszłości nie, ale pod względem szans powodzenia raczej ze względu na to, kto je zgłasza. A zgłaszał je Stanisław Bortkiewicz, człowiek blisko związany z Wrzodakiem. Żądania znaczącego i szybkiego wzrostu nakładów na szkolnictwo wyższe ze środków publicznych są nierealne( sejmowy wniosek sprzed dwóch lat o podniesienie ich do poziomu 2 procent PKB pozostał na papierze), podobnie jak postulaty zagwarantowania powszechnego bezpłatnego dostępu do studiów. Spełnienie tego drugiego oznaczałoby w najlepszym wypadku powrót do liczby miejsc na studiach z 1989 roku, czyli ich zmniejszenia o ponad połowę, a więc utrudnienie dostępu do nich setkom tysięcy kandydatów. Rozwiązania techniczne są więc gotowe i automatyzacja rutynowych czynności bankowych pozostaje tylko kwestią czasu. Teraz myśli się już o rzeczach dużo bardziej zaawansowanych. Oto np. firmy Hewlett-Packard i Affinity Technology Group poinformowały o porozumieniu w sprawie wspólnego opracowania i oferowania instytucjom sektora finansowego interakcyjnych automatów bankowych, które wyposażone zostaną w oprogramowanie decyzyjne. GENEWA. ( PAP) - Z Paryża donoszą, że w czwartek dnia 4. bm. zebrał się w Ivry Komitet Centralny Francuskiej Partii Komunistycznej pod przewodnictwem członka Biura Politycznego Tillona. Członek Biura Politycznego Fajon złożył sprawozdanie z przebiegu walki o zakaz broni atomowej, po czym wywiązała się ożywiona dyskusja z udziałem wielu mówców. Przemawiali m. in. sekretarz Partii Lecoeur i członek Biura Politycznego w Cogniot. - Działaliśmy zgodnie z prawem, czyli statutem związku zawodowego, który pozwalał na podjęcie akcji strajkowej. My śmy nie zagrażali nikomu. Po prostu zamknęliśmy się we własnym domu- zeznał górnik ranny w pacyfikacji "Wujka". - Jestem przekonany, że gdyby, to nie wprowadzenie stanu wojennego tragedia w skali Polski byłaby wręcz niewyobrażalna- przemówił jako świadek generał Wojciech Jaruzelski. Efektów miało być więcej. Doktora Becu zabijał widoczny gołym okiem piorun kulisty. Uznałem jednak, że to przekracza dobry smak. Problem twórcy telewizyjnego polega na tym, że jest o krok od zrobienia bajki albo science-fiction. Dużym zaskoczeniem jest pańskie ujęcie Aniołów jako grupy kolędujących dzieci. Jest powszechnie wiadome, że ruch korespondentów cieszy się poparciem najwyższych czynników w państwie: Partii i Rządu, że nad rozwojem tego ruchu pracuje zawodowa organizacja dziennikarska. Czy oznacza to, że ruch ten nie napotyka na swej drodze żadnych przeszkód, że korespondenci nie natrafiają w swej pracy na żadne utrudnienia i przykrości? Premier, zgodnie z konstytucją, ma 14 dni na przedstawienie w Sejmie programu swojego rządu. Po dyskusji nad exposé dojdzie do głosowania nad wotum zaufania. Do jego przyjęcia potrzeba bezwzględnej większości głosów, a taką większość koalicja AWS- UW ma z trzydziestomandatowym zapasem. Najbliższe dni ministrowie przeznaczą więc na przygotowanie sejmowego exposé. Tymczasem nie jest jeszcze podpisana pełna wersja umowy koalicyjnej. W dniu 5 bm. obradował w Warszawie II Krajowy Zjazd delegatów Stow. Elektrotechników Polskich. W czasie obrad zebrani uchwalił rezolucję potępiającą prowokacyjną decyzję stojącego na usługach amerykańskich podżegaczy wojennych rządu francuskiego, który usunął prof. Joliot-Curie ze stanowiska Wysokiego Komisarza dla Spraw Energii Atomowej oraz drugą rezolucję obowiązującą wszystkich członków Stowarzyszenia do czynnej pracy w obronie pokoju. Wraz ze wszystkimi ludami świata będziemy czynnie zwalczać dążenia imperialistów do rozpalania nowej pożogi światowej. " Wyrażamy całkowite poparcie dla Manifestu Polskiego Komitetu Obrońców Pokoju i staniemy ramię w ramię z całym społeczeństwem polskim dla obrony wielkiej sprawy, jaką jest pokój". Rezolucja stwierdza dalej, że ludność Stolicy pracą nad wykonaniem zadań planu 6 -letniego wzmoże siły obozu pokoju, na czele którego stoi potężny Związek Radziecki. W Warszawie utworzony został Stołeczny komitet Obrońców Pokoju, złożony z 33 przedstawicieli różnych warstw społecznych , i poglądów politycznych wyznań. Na zebraniu organizacyjnym obszerny referat o znaczeniu walki o pokój wygłosił wiceprzewodniczący CRZZ i wiceprzewodniczący Polskiego Komitetu Obrońców Pokoju- Tadeusz Ćwik. - Ustaliłem, że nie był prywatnie. Był służbowo. Minister poniesie jednak konsekwencje, bo nie powiadomił o przelocie Kancelarii i nie uzyskał zgody- powiedział w Bytomiu prezydent. Zdaniem Kwaśniewskiego jest to wystarczająca kara i Siwiec nie musi ustępować ze stanowiska. W połowie listopada prezydencki minister poleciał rządowym śmigłowcem na wojewódzki zjazd SdRP. W dniu 6 b. m. rozpoczyna się w Warszawie krajowy zlot korespondentów robotniczych i chłopskich. W zjeździe weźmie udział kilkuset najzdolniejszych , najlepiej wyrobionych politycznie korespondentów, reprezentujących dwunastotysięczną rzeszę terenowych współpracowników gazet. Na zjeździe omówione będą dotychczasowe osiągnięcia , i bolączki niedomagania; wytyczone będą dalsze drogi rozwoju ruchu korespondentów. Istotę tego ruchu najlepiej określił Stalin w liście do gazety" Korespondent Robotniczy": Jednak hasłem przewodnim spotkania był rozwój współpracy gospodarczej krajów, dla których francuski jest częścią kulturowego dziedzictwa. Nie jest to łatwe zadanie. Kraje frankofońskie dostarczają aż 10 proc. światowej produkcji, a ich udział w światowym handlu wynosi 13,4 proc., ale do tego grona zaliczają się zarówno jak i najbogatsze państwa świata( Francja , Kanada) najbiedniejsze( Rwanda , Burundi). Trudno wyobrazić sobie ich wspólny rynek. Choć, to prezydent i premier nie spędzą razem sylwestra politycy, z którymi rozmawiała "Rzeczpospolita" mieli za zadanie wznieść dla ich obu noworoczny toast. Współcześnie wygłaszane toasty mają raczej lapidarną formę, tak też było w naszej sylwestrowej sondzie. Tylko jeden z naszych rozmówców chciał zaadresować swój toast wyłącznie premierowi, prezydenta wolał pominąć. Trzeba też pamiętać, że w tym czasie stary rząd już w zasadzie nie działał, nowy w bólach dopiero się formował. Nie bardzo więc wiadomo, na jakim szczeblu i kto podejmował decyzje. Czyżby urzędnicy z MSZ mieliby samodzielnie decydować w tak poważnej sprawie? Po spotkaniu Siegiejew powiedział, że będzie starał się poruszyć kwestię rozbudowy infrastruktury wojskowej NATO na terenie Polski , i Czech Węgier w dwustronnych kontaktach z krajami "16". Spotkało się to z ostrą repliką sekretarza generalnego sojuszu, Javiera Solany, który powiedział, że kwestia ta należy do kompetencji NATO. Siergiejew zgodził się natomiast, aby Rosja utrzymała swoje wojska w Bośni do czerwca 1998 r., a być może także później. Żeby lepiej zachęcić inwestorów do realizacji tych ambitnych i potrzebnych celów Agencja Eksploatacji i Budowy Autostrad wydała, w dwóch językach: polskim i angielskim, broszurę" Podstawowe akty prawne dotyczące autostrad płatnych". Oprócz aktów prawnych znalazł się tam artykuł pióra wiceprezesa agencji doktora Krzysztofa Linka, który omawia założenia finansowe projektu. Jest tam takie zdanie:" System koncesyjny budowy obiektów przemysłowych czy transportowych znany był od dawna, wystarczy wspomnieć Kanał Sueski". - Wiedzieliśmy od początku, że będzie problem odszkodowań dla zsyłanych na Syberię- wspomina. Z punktu widzenia polskiej polityki zagranicznej problem ten mieścił się w całościowej , generalnej likwidacji skutków II wojny światowej w stosunkach Polska- Rosja. Po rozpadzie ZSRR Rosja przedstawiła siebie jako państwo kontynuatora Związku Radzieckiego( przez pewien czas kwestionowała to Ukraina, ale ostatecznie zaakceptowała wyłączność państwa rosyjskiego). To miało bezpośrednie przełożenie na roszczenia polskie. - Głowę daję, że archiwum rodziny Kuklińskich leży w jakimś zapomnianym worku. Myślę, że nikt go specjalnie nie szukał- mówi Dewiński. Ucichły pojawiające się wcześniej zapowiedzi, że nowa parlamentarna większość będzie chciała zmienić prezydenta w trakcie kadencji. Na razie nawet na plan dalszy zeszły zabiegi o pozyskanie w parlamencie większości zdolnej do odrzucania prezydenckiego weta. Do trzech piątych głosów koniecznych, aby odrzucić weto, oprócz mandatów AWS i UW potrzeba jeszcze poparcia PSL. Po kongresie Macierewicz zamierza regularnie odwiedzać wszystkie biura- deklaruje, że będzie na to poświęcać przynajmniej jeden dzień w miesiącu. Ze spotkań z wyborcami choroba wyeliminowała Jana Olszewskiego:- Mam nadzieję, że do końca miesiąca wyzdrowieję i po nowym roku rozpocznę dyżury poselskie- mówi były premier. Kiedy w czasie papieskiej pielgrzymki w rozmowie z młodym dominikaninem zauważyłam, że zapowiadane właśnie przez biskupa Pieronka" uporządkowanie sprawy Radia Maryja" będzie trudne, bo może spowodować szeroką społeczną akcję w obronie księdza Rydzyka, zakonnik odpowiedział:- Gorzej, może doprowadzić do rozłamu. Powstałby wtedy jedyny prawdziwy Kościół ojca Rydzyka. Traktuję to jednak w kategoriach żartu. Zapewne wystarczy interwencja prymasa. A Watykan Radiu Maryja też nie pomoże. Kto panu powiedział, że na Litwie nie było takich bębnów? Dla mnie kształt bębna miał drugorzędne znaczenie. Tak jak dyskusja, gdzie husaria w "Potopie" miała przyczepione skrzydła- do siodła czy pleców. Dobrze wypadły efekty specjalne i elektroniczny montaż, gdy w więziennej celi Konrad kłócąc się z Bogiem, przemienia się w diabła. Nie bał się pan, że zwolennicy tradycji zarzucą panu używanie sztuczek rodem z filmów Schwarzeneggera? Dwa domy dalej mieszka starsza pani- zdziwiła się mocno, kiedy o godzinie 13. zobaczyła pod swoim domem tłumek dziennikarzy , i fotoreporterów kamerzystów. - Dzień dobry pani, podobno dzisiaj spadł pocisk na tamten dom? - Pierwsze słyszę. Nic nie widziałam, nic nie słyszałam. Na szczęście nikomu z właścicieli nic się nie stało. - Przyjeżdżają tylko raz w tygodniu, na relaks- opowiada sąsiadka. Najder nie godził się na takie załatwienie sprawy. Na początku stycznia 1990 r. śledztwo zostaje umorzone z powodu niepopełnienia przestępstwa. Najder przekracza granicę Polski w Cieszynie, 9 lutego 1990 r. 4 miesiące wcześniej w październiku zmarła jego matka, która nie doczekała powrotu syna. " Ta koalicja nie mogła nic zrobić, prezydent trzymał ich w szachu"- uważa profesor Falandysz. " Lech Wałęsa uprawiał po prostu polityczne awanturnictwo"- twierdzą politycy lewicy. W pierwszych miesiącach po objęciu przez Pawlaka fotela premiera prezes PSL był silny poparciem Wałęsy. Politycy SLD z Aleksandrem Kwaśniewskim na czele mieli poczucie bezsiły, a prasowe komentarze o Kwaśniewskim "superpremierze" przy Pawlaku brzmiały coraz bardziej karykaturalnie. W pierwszej rundzie turnieju Masters, który odbywa się w Nowym Jorku, Martina Hingis pokonała Brendę Schultz-McCarthy 7: 6( 7- 3) , 5: 2( kontuzja Holenderki). W innych meczach Iva Majoli wygrała z Anke Huber 7: 6( 7- 5) , 7: 6( 7- 2), a Jana Novotna z Conchitą Martinez 6: 4 , 6: 4. Kierowany przez Wiaczesława Czornowiła Ludowy Ruch Ukrainy jest- historycznie rzecz biorąc- pierwszą , a zarazem największą demokratyczną organizacją niepodległościową na Ukrainie. Przed uzyskaniem niepodległości przez Ukrainę był to ruch społeczny, później jednak wyodrębniło się z niego kilka partii politycznych- i sam "Ruch" przekształcił się w partię. Przy ścianie, gdzie pocisk zrobił wyrwę stoi drewniana wiata. Obserwujący dziurę zastanawiali się, jak pocisk tam trafił, nie naruszając po drodze sąsiednich domów ,, i wiaty wiszącej drabiny suszących się na sznurku spodni od dresu. Wojskowi eksperci twierdzą, że w czasie ćwiczeń odbił się rykoszetem. Przed handlem wewnętrznym staje cała gama zagadnień z dziedziny usprawnienia i potanienia obrotu. Będzie wymagać to od kadr wielkiego napięcia pracy i wysokiego poziomu ideowego, będzie wymagać w jeszcze wyższym stopniu uczenia się na przykładzie handlu radzieckiego. Minister Dietrich zakończył przemówienie wezwaniem do pracowników handlu uspołecznionego, by, przełamując stare obciążenia i zaniedbania, zapewnili jak najbardziej sprawną obsługę ludziom pracy w całym kraju. Może jeszcze zbyt mało czasu upłynęło od "ery" budek z piwem, jako jedynego miejsca, w którym można było się napić go? - Jeśli ktoś się nie zna na tym zupełnie, bierze cokolwiek, byle" wlać w siebie". Wtedy oczywiście picie piwa nie spełnia pozytywnej roli, jaką odgrywa w innych krajach. O jaką rolę chodzi? " Oboje z Halą byliśmy zdecydowani wracać do Polski, kiedy tylko stanie się to możliwe. Nie mieliśmy co prawda mieszkania, a nasze mienie uległo konfiskacie, ale byliśmy przekonani, że z pomocą przyjaciół i rodziny damy sobie jakoś radę"( tak opisuje rok 1989 Najder w książce" Jaka Polska"). Działalność instytutów za granicą finansowana jest głównie z budżetu państwa. Do MSZ należą decyzje o ich tworzeniu czy likwidacji. Ostatnio, z powodu zmniejszenia subwencji, zamknięto kilkanaście placówek, m. in. w USA ,,,,, i Danii Finlandii Brazylii Australii Tanzanii Pakistanie. Profesor Władysław Pierzchała, ówczesny rektor Akademii, pozbawił wprawdzie doktora Jendryczkę uprawnień samodzielnego pracownika nauki, lecz nominował go na stanowisko adiunkta Katedry Biochemii. Dr Wroński z Nowego Jorku zwracał się do władz Akademii o informacje o dalszym biegu sprawy, lecz nie otrzymywał ich. Dla nas, naturalnie, najważniejsze są polskie akcenty" Słownika kultury niemieckojęzycznej". Najwięcej z nich dotyczy Wrocławia. Staraniem Wydawnictwa Dolnośląskiego ukazało się ostatnio kilka bardzo wartościowych prac o przeszłości , i teraźniejszości przyszłości tego miasta, ale warto sobie raz jeszcze uświadomić, jak wielu interesujących ludzi z kręgu kultury niemieckiej urodziło się w grodzie nad Odrą, tu kształcili się, żyli, umierali. Paweł, jeden z założycieli Stowarzyszenia Wolontariuszy" Bądź z nami", zarejestrował się jedenaście lat temu. Pamięta, że jego imię i nazwisko wpisano pod 125. numerem. Na ostatnie ogólnopolskie spotkanie" pozytywnie serologicznych" zaprosili około 200 osób. Przyjechały 102 osoby. - Znam ich wszystkich z imienia i nazwiska- uśmiecha się Paweł. Inny:" Widziałem iskry od pocisków na gąsienicach czołgu i mówię: nie ma żartów, trzeba się wycofać stamtąd w kierunku stacji trafo. Stał tam Józef Czekalski, który po tym, jak usłyszałem strzał, przewrócił się. Doskoczyłem do niego i wtedy otrzymałem postrzał w klatkę piersiową. Czekalskiego zdołałem jednak z kolegami podnieść do góry, ale z ust mu szła tak gęsta krew, że nie szło patrzeć...". Jeszcze mniej funkcji wykorzystują użytkownicy arkuszy kalkulacyjnych Lotus 1- 2-3 , i Microsoft Excel Corel Quattro Pro. W tym wypadku odsetek często wykorzystywanych funkcji programu nie przekracza 20 proc.! Pracujący z programami obliczeniowymi wprowadzają dane, modyfikują rzędy i kolumny arkusza, zmieniają wygląd wydruku i drukują. Znacznie rzadziej korzystają z narzędzi do sortowania i wymiany danych, prawie nikt nie używa takich funkcji, jak np. możliwość ukrywania komórek. - Pierwsze objawy, z jakimi pacjentka zgłosiła się do mnie- zawroty głowy , omdlenia- wskazywały na stwardnienie rozsiane( SM) lub postępujące stwardnienie mózgu- mówi lekarz, który jako pierwszy miał kontakt z chorą( nazwisko i imię do wiadomości redakcji). - Badania w Olsztynie wykluczyły SM. Wówczas doszliśmy do wniosku, że to nie zdiagnozowana choroba, o śmiertelnych rokowaniach. Byliśmy bezradni. W przyszłym roku akcyza na paliwa , i alkohol papierosy będzie wyższa, a usługi telekomunikacyjne obłożone 22-procentowym( a nie jak teraz 7-procentowym) podatkiem VAT. Stracą emeryci mundurowi- ich świadczenia będą waloryzowane jak emerytury cywilne. Jeszcze do końca obecnego roku gminy będą mogły składać wnioski o rekompensaty dla rolników poszkodowanych w czasie powodzi. Dzieci w szkołach będą miały mniej lekcji wf. niż planowano. Taki jest efekt wczorajszego posiedzenia Sejmu. Prezydent Jacques Chirac mawia, że stosunki z krajami frankofońskimi i stosunki w ramach Unii Europejskiej są dwoma filarami francuskiej polityki zagranicznej. Jednak nie wszyscy francuskojęzyczni partnerzy życzą sobie, by filarem ich polityki zagranicznej była Francja. Wolą nawiązywać nowe , nie obciążone brzemieniem przeszłości kontakty. W Tokio indeks Nikkei spadł o 2,6 proc., bo narastają wątpliwości, czy rządząca partia LDP poprze wartą 10 bln JPY emisję obligacji, z której środki miałyby wesprzeć system bankowy. W Tokio zwraca się też uwagę, że spadek kursu KRW drastycznie zwiększa konkurencyjność koreańskich produktów. Po zaprzysiężeniu nowego rządu przez prezydenta, co ma nastąpić dzisiaj, Rada Ministrów pod przewodnictwem Jerzego Buzka rozpoczyna pracę. Od tego momentu jest to już pełnoprawny gabinet, chociaż będzie potrzebował jeszcze akceptacji Sejmu, czyli uchwalenia wotum zaufania. Po południu nowi członkowie rządu przejmą od poprzedników swoje ministerstwa, a wieczorem odbędzie się pierwsze posiedzenie gabinetu Jerzego Buzka. W Kancelarii Premiera trwały w czwartek przygotowania do zmiany rządu. - Ci ludzie powinni zostać tam, skąd przyszli. Tutaj w Niemczech jest tak, że wiele firm zatrudnia cudzoziemców, bo to jest tania siła robocza, za to my Niemcy siedzimy na ulicy. Wszyscy uczniowie w zasadzie są przeciwko stosowaniu przemocy, choć uważają, że w niektórych przypadkach nie ma innego wyjścia. Uczniowie szkoły realnej z Neusterlitz uważają siebie za całkiem normalnych młodych ludzi, bez jakichkolwiek ekstremistycznych skłonności. Wczorajsza decyzja posłów oznacza, że teraz już tylko cały Sejm będzie musiał zdecydować, czy od 1 stycznia 1998 r. wzrośnie VAT na rozmowy telefoniczne i akcyza na alkohol , i papierosy paliwa, czy nie. Osią sporu była akcyza, ale wcześniej, zanim jeszcze sejmowa komisja odrzuciła rządowy projekt, posłowie sprzeciwili się podniesieniu VAT na usługi telekomunikacyjne i postanowili wykreślić to z rządowej nowelizacji. W woj. szczecińskim w majątkach PGR założono ponad 40 przedszkoli ,,, i tyleż świetlic 10 izb porodowych 5 żłobków dla dzieci 12 nowych boisk sportowych. Ponadto członkowie ZSCh wyremontowali m. in. 46 świetlic, uruchomili 23 dziecince, założyli 7 boisk sportowych itd. W woj. pomorskim w 59 miejscowościach otwarto gromadzkie i świetlice i liczne biblioteki, w czym 17 świetlic uruchomiono w spółdzielniach produkcyjnych. - Skrzynkę Żywca? - Żywca. To było w latach siedemdziesiątych. Browar żywiecki, książęcy, ma ponad sto lat. Jego założycielem był książę Albrecht Habsburg. Do dzisiaj w moich rodzinnych stronach przetrwało o nim dobre wspomnienie. To chyba ulubionym piwem księdza biskupa jest Żywiec. Dziś Van Den Broek ma spotkać się m.in. z prymasem Józefem Glempem ,,, kardynałem Franciszkiem Macharskim sekretarzem Episkopatu Tadeuszem Pieronkiem arcybiskupem metropolitą gdańskim Tadeuszem Gocłowskim. " Z inicjatywą wizyty w Komisji wystąpiła delegacja UE w Warszawie. Wiemy, że Kościół ma duży wpływ na postawy polskiego społeczeństwa i dlatego chcemy, aby Episkopat był jak najlepiej informowany o tym, czym jest Unia Europejskiej i jakie są cele jej działania"- twierdzi van Der Laan. - Jak się zdobywało tę cenną rzecz? - Można ją było dostać po znajomości, albo- jeśli chodzi o moje okolice- trzeba było wyprawić się do Żywca i odstać swoje przed sklepem. Później był jeszcze Pewex. Pamiętam, że podczas moich studiów w Rzymie w sklepach watykańskich pojawiło się piwo żywieckie. I było wysoko cenione? Po wyborze Komitetu wśród burzliwych , długotrwałych oklasków uchwalono rezolucję, w której przedstawiciele partii i stronnictw politycznych ,,, i związków zawodowych organizacji społecznych przodownicy pracy przedstawiciele duchowieństwa wyrażają całkowitą solidarność z Apelem Sztokholmskiej Sesji, potępiającym i uznającym za zbrodniarza wojennego każdy rząd, który by użył pierwszy broni atomowej. - Najsmutniej jest wtedy, gdy nastolatkowie, mający po siedemnaście , osiemnaście lat, zakażają się HIV. Najczęściej są to narkomani. Co oni poznali z życia? Nic, a tu podwójnie ich trafiło- opowiada Paweł. - Jestem zwolennikiem metody metadonowej, bo jak wyleczyć człowieka z zapalenia płuc, jeśli jest na głodzie? MOSKWA( PAP). - W związku z zakończeniem obrad sesji Komitetu Wykonawczego Międzynarodowego Związku Studentów odbyła się w dniu 4 b. m. w Centralnym Domu dziennikarza przy Moskwie konferencja, na którą przybyli korespondenci zagraniczni oraz przedstawiciele prasy radzieckiej. W konferencji wzięli udział członkowie Prezydium Komitetu Wykonawczego Międzynarodowego Związku Studentów ,, przedstawiciele młodzieży krajów demokracji ludowej Europy i Azji przedstawiciele Republikańskiej Hiszpanii ,,,, i Stanów Zjednoczonych Włoch Anglii krajów Bliskiego Wschodu innych. Sprawy trafiające do Trybunału należą do jurydycznie najtrudniejszych i wymagają niezwykle wnikliwej , wszechstronnej analizy. Orzeczenia Trybunału mają tak wysoką rangę m.in. dlatego, że są merytorycznie bardzo dobrze przygotowane. Nie można się spodziewać zatem, że wnioski napływające do niego będą rozpatrywane szybko. To po prostu musi trwać Nie można w ekspresowym tempie kształtować podstawowych zasad prawnych. W okresie od jesieni 1948 r. do jesieni 1949 roku przeżywaliśmy znaczne trudności na rynku mięsnym, spowodowane z jednej strony znacznym wzrostem ludności miejskiej, z drugiej zaś stosunkowo zbyt powolnym w stosunku do rozwoju przemysłu- tempem wzrostu produkcji rolnej. Lalo Burgay zobaczył mnie i Marcina Leśniewskiego w 1991 roku, kiedy zdobyliśmy mistrzostwo Europy. Wtedy nas zapamiętał. Współpracę zaproponował mi rok temu w podobnej do mistrzostw świata teamów imprezie międzynarodowej, czyli- jak mówią brydżyści- transkontynentalnej. Sponsor płacił za wszystko, a w jakim stopniu zdecydował o sportowym zwycięstwie? Prezydent nie może wetować ustawy budżetowej. Odrzucenie jego weta w stosunku do innych ustaw jest łatwiejsze- potrzeba do tego trzech piątych głosów w Sejmie( w małej konstytucji potrzeba było dwóch trzecich). Nie może też zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego ustawy, jeśli wcześniej ją zawetował, a jego weto zostało odrzucone. - Przyjaciel, którego gościliśmy natychmiast poszedł po butelkę. Potem zadzwonił ksiądz Franciszek Blachnicki z gratulacjami. Poczułem się wyróżniony ponad zasługę. Żona mówiła, że zachowuję się nieodpowiedzialnie- wspomina Najder. Jak się przypuszcza, 32-letni Liam Averill uciekł z Maze przebrany za kobietę po przyjęciu gwiazdkowym z udziałem rodzin więźniów. Zdaniem lidera Ulsterskich Unionistów, Davida Trimble'a, ucieczka skazanego terrorysty nie była przypadkowa i miała przypomnieć rządowi w Londynie, że IRA gotowa jest na wszystko, jeśli nie spełni on jej żądania, jakim jest ponowne zjednoczenie Irlandii. Najpierw zwrócił na to uwagę prokurator wojewódzki w Poznaniu. W sierpniu br. Ministerstwo Finansów przyznało mu rację:" Departament Prawny Ministerstwa Finansów podziela pogląd prokuratora wojewódzkiego w Poznaniu co do braku podstaw do dochodzenia przez urzędy skarbowe od jednostek budżetowych potrąconych kwot, wynikających z dostaw towarów , i wykonywanych robót usług na ich rzecz, w trybie egzekucji administracyjnej"- czytamy w jednym z ministerialnych pism. Badania potwierdziły, że przyczyną śmierci dwudziestoletniej kobiety, która niedawno zmarła w klinice neurologii poznańskiej AM, była choroba Creutzfeldta- Jakoba. Nie ma tylko pewności, czy mogła się zarazić jedną z odmian tego schorzenia, spokrewnionego z tzw. chorobą szalonych krów. Wykażą to kolejne specjalistyczne badania mózgu. Bez względu na ich wyniki lekarze uspokajają, że nie ma powodów do paniki. Na fixingu notowania 7 funduszy i indeksu NIF( 120,9 pkt.) były wczoraj najniższe od początku ich historii giełdowej. Przy dużym popycie z karnetu zleceń wzrósł kurs akcji tylko jednego funduszu, a mianowicie NFI Progress( 1,9 proc.). Wzrosły również obroty całego rynku. Ich wczorajszy poziom wyniósł 12,4 mln zł( poprzednio 8,7 mln zł). Niemcy nie mają takich mocarstwowych ambicji jak Francuzi( chociaż językiem niemieckim porozumiewa się około 120 mln osób), ale również dbają o propagowanie swojego języka za granicą i stwarzanie zagranicznym germanistom okazji do szlifowania wymowy. Zajmuje się tym przede wszystkim Instytut Goethego, powstały w roku 1932. Nawet w czasach hitlerowskiego szaleństwa starał się on wypełniać statutowe zadania. M.in. wprowadził do programu kursów wykłady na temat oficjalnie wyklętych wielkich niemieckich humanistów. Przypominamy następne tematy: w środę o nowych zasadach ulg mieszkaniowych; w czwartek o odliczeniach wydatków edukacyjnych- na kształcenie i dokształcanie własne i dzieci oraz na prywatne leczenie; w piątek o ulgach polegających nadal na odliczaniu wydatków od dochodów, takich jak renty i darowizny, a także wydatki na rehabilitację niepełnosprawnych. Aktu dokonali sam premier Cimoszewicz wraz z Neilem Kinnockiem, komisarzem ds. transportu Komisji Europejskiej. Stało się to 8 maja 1997 roku, trzy miesiące wcześniej minister transportu zapowiadał uroczystość na koniec kwietnia. Ale prace na trasie ruszyły, kredyty załatwiło państwo i teraz szuka koncesjonariusza na eksploatację drogi. Tych, których czas życia minął, będziemy wspominać przez dwa dni, w sobotę i niedzielę. 1 listopada Kościół rzymskokatolicki obchodzi Dzień Wszystkich Świętych, czyli tych wszystkich bezimiennych zmarłych, którzy zostali zbawieni. 2 listopada przypada Dzień Zaduszny, czyli dzień modlitw za zmarłych, którzy oczekują jeszcze na pojednanie z Bogiem. e. cz. - Znowu sięgnę do wspomnień z okresu, kiedy mieszkałem w Krakowie. Gdy przyjeżdżali oficjalni goście, trzeba było ich przyjąć. Na szczęście była bardzo dobra restauracja "Wierzynek". Cały trik polegał na tym, że wybierało się najdroższe danie, na przykład z dziczyzny, bo to była atrakcja. I do tego nie, tylko wino właśnie piwo. Bo to pasuje. I co się okazywało wtedy? W Warszawie wykończono przed terminem i oddano do użytku wspaniały Dom Kultury w osiedlu WSM na Żoliborzu. Dom Kultury otrzymał w darze od prezydenta RP Bolesława Bieruta, założyciela Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, bibliotekę złożoną z 1000 tomów. Na wybrzeżu oddano m. in. do użytku 4 - piętrowy hotel robotniczy w Gdańsku, dla pracowników budowlanych z wzorową świetlicą i bibliotekę 2.000 tomową. Gdy już jest prawomocna decyzja agencja może zacząć wykupywać grunt pod autostrady. Jeśli, to trasa ma przebiegać przez tereny gminne problemu nie ma- automatycznie stają się one własnością skarbu państwa, samorząd dostaje odszkodowanie. Rzecz jest bardziej skomplikowana, gdy mamy do czynienia z właścicielem prywatnym lub użytkownikiem wieczystym gruntu skarbu państwa. Wtedy trzeba zawrzeć umowę o odszkodowanie. Jeśli przez dwa miesiące nie uda się dogadać, można rozpocząć procedurę wywłaszczeniową. W Kijowie podczas minionych weekendów odbywały się prawdziwe maratony zjazdów różnych partii politycznych. Zatwierdzały one listy kandydatów do parlamentu w części proporcjonalnej przyszłorocznych wyborów. Działo się to w pośpiechu, gdyż prezydent Leonid Kuczma opóźnił podpisanie nowej ordynacji wyborczej, co skróciło o niemal miesiąc przygotowania do wyborów. Przeprowadzone zostaną one w ostatnią niedzielę marca 1998 roku. Francuski Geant ma już w Polsce 3 hipermarkety, z tego 2 w Warszawie i 1 w Krakowie. Otwiera też centra handlowe z galerią i butikami usługowymi. Oferuje 30 tys. produktów w 4 działach. 60 proc. z nich stanowią artykuły spożywcze, pozostałe 40 proc. to sprzęt agd. ,, i tv tekstylia artykuły przemysłowe. Tę proporcję zarząd firmy chce zmienić na 50 proc. dla spożywczych i 50 proc. dla pozostałych. Bieriezowski jest jednym z najbogatszych przedstawicieli rosyjskiego biznesu. W amerykańskim magazynie "Forbes", w którym jego majątek oceniono na 3 mld dol., nazwano go" ojcem chrzestnym rosyjskiej mafii". Uchodzi on za przyjaciela kilku członków rodziny Jelcyna, zwłaszcza jego córki, Tatiany. Jak udowadnia w swej książce Aleksander Korżakow, były ochroniarz i przyjaciel rosyjskiego prezydenta, Bieriezowski robił Tatianie kosztowne prezenty, kupił jej m.in. samochód marki "Chevrolet". Nową szansą prokreacji jest klonowanie podobną metodą, za pomocą której w Instytucie Roslina w Szkocji biolodzy doprowadzili do narodzin Dolly. Gdyby eksperyment ten się powiódł, Seed chciałby założyć 20 podobnych klinik w innych miastach USA lub za granicą. Zapowiedział, że jeśli nie będzie mógł przeprowadzić eksperymentu na terenie Stanów Zjednoczonych, przeniesie się do innego kraju, np. do Meksyku. - Płatnicy( np. zakłady pracy) będą dostawać wynagrodzenie za obliczanie , i pobór wpłacanie podatków do urzędów skarbowych. - Rozszerzony zostanie dostęp do informacji objętych tajemnicą bankową. - Na równi z zaległością podatkową będą traktowane kwoty, które dotychczas zaległością nie były( czyli nie były od nich liczone odsetki za zwłokę): nie wpłacone w terminie podatki lub zaliczki przez płatnika lub inkasenta ,, nienależnie pobrane przez nich wynagrodzenie nienależnie wypłacona podatnikowi nadpłata. Akcja "H" dała doskonałe rezultaty. Porównajmy cyfry skupu I kwartału 1949 roku oraz I kwartału 1950 r. O ile, to w styczniu 1949 roku skupiliśmy zaledwie 21.429 ton w styczniu 1950- 54.547 ton. W lutym 1949 r.- 16.991 ton, w lutym 1950 r.- 59.269 ton, wreszcie w marcu 1949 r.- 29.168 ton, a w marcu 1950- 82.756 ton. Było to latem czterdziestego siódmego. Znalazłem się przypadkiem na Polu Mokotowskim. Na murawie spory tłum w białych koszulach i czerwonych krawatach otaczał scenę zbitą z grubych , nieheblowanych desek. Stał na niej drobny , podstarzały człowiek, w tweedowej marynarce, o wydatnym , haczykowatym nosie , cofniętym , przedłużonym zaawansowaną łysiną czole i ze sporą myszką na policzku. W lewym ręku miętosił kapelusz, prawą zaś dłoń, zaciśniętą w pięść, wystawił ku górze i tak trzymał. Kilka razy próbowałem zrozumieć podłoże mojego akcesu, choć towarzyszyło mi poczucie niemożności. To bowiem, co znajdowało się u samych podstaw ideowych wyborów i praktycznych decyzji, pozostawało w kręgu tajemnicy. Tak jak u Wata: tłumaczył i tłumaczył, podawał powody oraz racje, zdawało się, przekonujące, aby ostatecznie skapitulować i rzecz zakończyć jednym jedynym słowem- diabelstwo! I choć w dalszym ciągu towarzyszy mi poczucie niemożności, przychodzi mi spróbować raz jeszcze... - Cała Polska wiąże nadzieje z osobą ks. Prymasa. Jego działalność stanowi żywą weryfikację postawy Kościoła wobec porządku doczesnego i widząc go z perspektywy eschatologicznej, pomaga światu być sobą. Uświadamia mu jego sens , przeznaczenie, przestrzega przed deformacjami. Od pierwszego dnia objęcia przez Ks. Prymasa jego urzędu obserwujemy jak kontynuuje prace swojego Poprzednika nad zachowaniem przez Naród własnej tożsamości, nad tym, by śmy pozostali sobą. WSZYSTKIM uczestnikom konkursu redakcja "Słówka" dziękuje serdecznie za tak liczny udział. Życzymy Wam, aby w następnych konkursach z kolei do was uśmiechnął się los. Mamy nadzieję, że wkrótce to nastąpi, ponieważ redakcja przygotowuje następne konkursy, które być może znów zainteresują większość naszych czytelników. 4. Konferencja podtrzymuje stanowisko rektorów szkół wyższych z dnia 6 grudnia br. W sprawach WSI Radom . i WOSP w Warszawie losów ustawy o szkolnictwie wyższym. 5. Konferencja potwierdza, że prof. dr hab. inż. płk Michał Hebda nie jest jej członkiem. " Uważamy- stwierdza list otwarty Senatu Akademickiego poznańskiej AR- że droga ratowania Ojczyzny wiedzie nie, lecz poprzez uprawnienia nadzwyczajne przez tworzenie rządu porozumienia narodowego. Taki rząd nie będzie musiał ubiegać się o nadzwyczajne środki, one zostaną mu udzielone poparciem szerokich mas społecznych, w których tkwią niewykorzystane dotąd rezerwy patriotyzmu i ofiarności". Obszerne forum z kolumnadą świątyni Jowisza ,,,, amfiteatr z palestrą( szkołą zapaśniczą) dom kapłanki Eumachii dom bankiera Locjusza( Boże, jakiż metraż) zachowane do dziś w murze przy Strada dell Abondanza odezwy wyborcze i także same afisze teatralne sprzed dwóch tysięcy lat bardzo plastyczne w wyrazie i rachunku malunki w lupanarze i dziś raczej tylko dla mężczyzn) przeznaczone do oglądania które nieśmiałym miały dodać odwagi, a niedouczonym objaśnić. Miasto ogarnięte było popłochem. Przed drzwiami domów stały wozy, na które ludzie ładowali swój dobytek. Wszędzie słychać było krzyki:" Prędzej! Uciekajmy! Moskale!" Sklepy były pozamykane. Pełno było wózków z rannymi. W szpitalach zabrakło miejsc, więc rozwożono ich po prywatnych domach. Ofiarny patriotyzm jednych szedł w parze z paniką u drugich. Nikt nie spał w mieście tej nocy. POWIADAMIAMY społeczność akademicką kraju o ukonstytuowaniu się w dniu 9 grudnia 1981 roku w Poznaniu Konferencji Rektorów Szkół Akademickich w Polsce, której zadania ustalono następująco: 1. Konferencja stanowi jedyne przedstawicielstwo wyłonionych w drodze wyborów władz szkół wyższych w oparciu o projekt Komisji Kodyfikacyjne z 11 czerwca 1981 r. Ustawy o szkolnictwie wyższym. NAJBARDZIEJ dramatyczny okres próby w życiu księdza Alojzego Kurpasa nastaje w czasie plebiscytu i trzeciego powstania śląskiego. W powiecie opolskim, najbliższym siedzibie Rejencji jest spora grupa księży opowiadająca się za Polską. Należą do niej także dwaj bliscy sąsiedzi księdza Alojzego, proboszcz parafii Dobrzan Wielki ksiądz Mikołaj Knosała i proboszcz parafii Żelazna ksiądz Franciszek Paterok. Konferencja domaga się także konsultacji na wszystkich etapach spraw legislacyjnych nad ustawami dotyczącymi środowiska naukowego. Konferencja Rektorów wnosi o wprowadzenie na najbliższe posiedzenie Sejmu PRL przedstawiciela Konferencji celem przedstawienia Sejmowi naszego stanowiska w sprawie sytuacji w szkolnictwie wyższym i uchwał Konferencji. Cofała się także artyleria, wystrzelawszy wszystkie ładunki. Szosa pełna była schodzącego z pola wojska. Ale nieprzyjaciel nie następował na nią. Artyleria rosyjska także zamilkła. Zapadał zmierzch. Słowacki przyłączył się do ludzi, którzy nieśli rannego w głowę porucznika czwartaków. Ranny mamrotał:- Jesteśmy pobici, pobici... J. A. Samaranch znalazł również czas dla prasy, odpowiadając na liczne pytania dziennikarzy podczas wieczornej konferencji prasowej. - Podczas całej wizyty w Warszawie, przy różnych okazjach, moją powinnością stało się wykazanie, że cały sportowy ruch międzynarodowy jest w stu procentach u boku sportowców polskich w tych niełatwych chwilach, jakie przeżywa wasz kraj- powiedział na wstępie przewodniczący MKOI. Często stosowanym sposobem w rozwiązywaniu wspomnianych trudności, i chyba naprawdę pomocnym, było organizowanie się po kilka osób w celu wspólnego odrabiania lekcji. Nie wszyscy bowiem mieli podręczniki, albo dobrze prowadzone notatki. Posiadacze dobrych stopni nie zapominali o tym że niektóre koleżanki lub koledzy nie mają ich dlatego bo często chorują, mają gorsze od nich w domu warunki odrabiania lekcji, a często poważne zmartwienia rodzinne i osobiste. Obecność w Polsce prezydenta MKOI jest dużym wydarzeniem dla polskiego ruchu sportowego i Polskiego Komitetu Olimpijskiego. J. A. Samaranch złożył kurtuazyjną wizytę w Belwederze, gdzie podejmował go zastępca przewodniczącego Rady Państwa, prof. Kazimierz Secomski. Prezydent MKOI wziął również udział w posiedzeniu Prezydium PKOI, które obradowało pod przewodnictwem Mariana Renke. Przedyskutowany został udział sportowców polskich w ruchu olimpijskim. PO TRZECIE:- Trzeba rozpocząć niezwłocznie dialog z całym narodem odwołując się do jego mądrości , i poczucia odpowiedzialności ofiarności patriotycznej. Uczyńmy naród faktycznym podmiotem życia w Polsce , a nie tylko zapleczem rozgrywających swoje partie sił politycznych, nie zawsze dobrze reprezentujących pragnienia i dążenia narodu. " Nie będziesz wzywał imienia Pana Boga twego nadaremno" '. A więc poszanowanie słowa przyrzeczeń..., słowa przysięgi ,, słowa układów słowa zobowiązań. To jest drugie przykazanie i ono obowiązuje nas także społecznie. " Będziesz czcił Dzień Pański" Jeśli nie będzie szacunku dla dnia Pańskiego, jakże trudno o społeczne rozwiązania. Strona polska- po prostu gospodarze- przygotowali się do Konferencji starannie- opracowując temat" Kształtowanie postaw młodzieży przez sport i dla sportu", który w szczegółowym programie był okazją wywoławczą do dyskusji pierwszego dnia obrad. Dzięki tej Konferencji mieliśmy okazję nietuzinkowego przeżycia sportowego, i to bynajmniej nie na stadionie. UNIWERSYTET WARSZAWSKI: Warszawskie szkoły wyższe zawiesiły strajki i przeszły na inne formy akcji protestacyjnej. W Uniwersytecie Warszawskim zadecydowało o tym referendum, które odbyło się kilka dni temu. Jednak faktycznie strajk zakończył się 10 bm. O godz. 14. 00 studenci zdjęli z budynków uczelni symbole strajkowe i plakaty. Otwarto bramę główną przy Krakowskim Przedmieściu. A co do oczekiwań uczelni? Liczymy na tak samo życzliwe zainteresowanie, jak to, które okazywał nam jego Poprzednik. Jesteśmy pewni jego życzliwości, gdyż sprawy ATK Ks. Prymas zna z autopsji. Liczymy na to, że poprze nasze sprawy- statut , budowa. Z kolei chciałbym też zapewnić o naszym oddaniu naszemu Ks. Prymasowi. Dziękuję Ks. Rektorowi z rozmowę. Następnie odbyła się dyskusja. Podkreślano w niej m. in. wielką poczytność książek Jana Dobraczyńskiego. Mówiono też, że jego twórczość i popularność u czytelników jest rezultatem wartości dzieła, jej źródła upatrywać można w realistycznej propozycji widzenia losu ludzkiego oraz obecności bliskiego naszym czytelnikom nurtu chrześcijańskiego i patriotycznego. Pierwszą parafią, w której zaczyna pracę po mświęceniach uzyskanych w roku 1902, młody kapłan, jest Wołczyn pod Kluczborkiem, potem przez kolejne dwa lata parafia Rachowice pod Gliwicami, wreszcie od roku 1905 ksiądz Kurpas otrzymuje wikariat w rodzinnej miejscowości" Śląskiego Mickiewicza" księdza Norberta Bończyka, Miechowicach. Prof. Di Pazma narzucił nam straszliwe tempo zwiedzania. W godzinę pokazał nam więcej niż można obejrzeć w trzygodzinnej wędrówce po odkopanym spod ośmiometrowej warstwy skamieniałego popiołu wulkanicznego mieście. Cały czas mówił, przeważnie o mijanych obiektach a trochę o sobie. Przez pewien czas mieszkał w Krakowie, stąd znajomość naszego języka i to przebogate słownictwo. O Pompei powiedział nam chyba wszystka co wiedział i co sam poznał. Także Żydzi stanowią zamkniętą kastę. Zabroniono im mieszkać w niektórych dzielnicach, chodzić niektórymi ulicami oraz podróżować koleją. W gettach nie mogą posiadać pieniędzy, z wyjątkiem specjalnej waluty zwanej Judengeld. Osobną grupę, najgorzej widzianą i najbardziej prześladowaną, stanowią odszczepieńcy, ludzie pochodzenia niemieckiego lub noszący germańskie nazwiska, którzy nie chcą należeć do kasty uprzywilejowanej. Na tym tle całkiem odmiennie jawi się odnaleziony w Szwajcarii dziennik intymny, pisany przez Stempowskiego po francusku w okresie od sierpnia roku do lutego i dopełniony w lipcu roku zapiskami z odbytej dwa miesiące wcześniej( wielce ryzykownej) podróży do Delfinatu. Co się składa na tę odmienność? W Burkina Faso dominują muzułmanie. Bycie tam misjonarzem to prawdziwe wyzwanie. Nad głową ojca dyrektora od kilku tygodni gromadzą się czarne chmury. O losach założyciela Radia Maryja już niedługo zadecyduje jego przełożony, generał zakonu redem ptorystów, o. Joseph W. Tobin. Według "Rzeczpospolitej", o. Tadeusz Rydzyk może zostać odesłany na misję do Afryki. Chodzi prawdopodobnie o Burkina Faso. - Na całe szczęście okazało się, że większość poszkodowanych odniosło niegroźne obrażenia- mówi Danuta Korcz z łódzkiego pogotowia. Wśród poszkodowanych jest 20 uczniów i 16 dorosłych. Awaria świateł? Ranni zostali przewiezieni do siedmiu szpitali w Łodzi i Zgierzu na obserwację. Najpoważniej ranne zostały: 54-letnia kobieta, która ma uraz miednicy i 11-letnia Emilka- doznała urazu szyi. Ich życie nie jest zagrożone. Henryk Sadurski, inżynier metalurg, nie ma pracy od kilku lat. - Szukałem, ale bez skutku. Teraz będzie gorzej, bo niemal każdy pracodawca pyta, czy mam prawo jazdy. Ja stracę je już za kilkanaście dni. Moje szanse na znalezienie zatrudnienia będą równe zeru- mówi Sadurski. - Sąsiedzi zaalarmowali mnie w środku nocy. Powiedzieli, że dom płonie. Nie trafiałem w klawisze telefonu- krzyczałem sam do siebie- opowiada Wilczewski. Dom stał w środku wsi. Tuż obok innych drewnianych zabudowań. Udało się uniknąć przeniesienia ognia, nie było na szczęście ofiar. Ekspertyza potwierdziła podpalenie. - Na zasadzie współpracy mamy zamontowany w komendzie terminal i jak, to się dzieje coś przyjeżdża policja- zareklamował się Sławomir Trofimiuk( 36 l.), szef ochrony Hetmana. - Czy to prawda, że w komendzie jest terminal i jak, to mi się włączy alarm przyjedzie policja? - Tak, to jest prawda- odpowiedział oficer dyżurny. Jerzy Plewa, były wiceminister rolnictwa, będzie drugim, po komisarz Danucie Huebner, najwyższym polskim urzędnikiem w Komisji Europejskiej. Dziś zostanie zatwierdzony na stanowisko wicedyrektora generalnego w dyrekcji Komisji Europejskiej ds. rolnictwa. Jerzy Plewa był głównym negocjatorem ds. rolnych w okresie, kiedy Polska wstępowała do Unii Europejskiej. - Ta oazowa pieśń prowadziła mnie z Ojczyzny przed 23 laty. Miałem ją w uszach, kiedy słyszałem wyrok konklawe, nie rozstawałem się z nią przez te wszystkie lata. Ona przyprowadzała mnie wielokrotnie tu- na krakowskie Błonia, pod kopiec Kościuszki- dodał papież. - Jestem elektronikiem i lubię sobie pogrzebać w systemach- tłumaczył policjantom, którzy przyjechali na wezwanie bohaterskich sąsiadów. "Windziarz" już raz umknął sprawiedliwości. Wpadł na gorącym uczynku kilka lat temu, ale biegli psychiatrzy uznali, że był niepoczytalny, i skierowali go na leczenie. Gdy wyszedł ze szpitala, horror zaczął się od nowa. Annopol. We wtorek w Annopolu, gdzie Wisła przekroczyła stan alarmowy o 34 cm, ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. W nocy z poniedziałku na wtorek rzeka przybrała o prawie pół metra. W niżej położonych Puławach przekroczyła stan ostrzegawczy o 30 cm. Wzrost poziomu wody w rzece jest spowodowany spływem wód opadowych z południa kraju. Według prognoz, Wisła będzie jeszcze przybierać. Na temat piorunów kulistych wymyślono ponad 100 teorii. Według jednych to kule płonącego gazu, inne mówią o plazmie , czy substancjach radioaktywnych antymaterii. Są szanse, że odkrycia sprzed kilku tygodni( patrz: Piorun z laboratorium) wyjaśnią te zagadki. Naukowcy weryfikujący swoje ustalenia będą mieli nie lada kłopot, bo jak dotąd udało się wykonać tylko kilkadziesiąt zdjęć i kilka filmów wideo. Widać na nich piorun kulisty, który powstał w naturalnych warunkach. On:- Jestem dumny i szczęśliwy, że dojrzałem do stałego związku. Nie wiem, ile piw musiałbym wypić, aby zainteresować się inną dziewczyną. Na pewno nieskończoność. I jeszcze jedna sprawa- Agnieszka jest o mnie zazdrosna. - I z pewnością zaborcza. Był pewien, że bawiący się w piaskownicy na jednym z nowohuckich osiedli opóźniony umysłowo Marcinek( 14 l.) będzie łatwym łupem. Już na samą myśl Robert N.( 42 l.) zaczął się ślinić obleśnie. Obrzydliwy pedofil się przeliczył jednak. Dzięki czujności mieszkańców bloku i szybkiej akcji policji siedzi za kratami. Może tam pozostać przez następne 10 lat. On pokonał strach i pod osłoną nocy uciekł. Inni nie wytrzymywali i popełniali samobójstwo. Na trop polskich przestępców jesienią ub. roku wpadli krakowscy policjanci. Zatrzymali dziesięć osób organizujących wyjazdy. Później okazało się, że to był handel ludźmi. W śledztwo zaangażowali się Włosi. W tym tygodniu w obu krajach zatrzymano 29 osób zamieszanych w handel ludźmi i uwolniono 113 Polaków niewolników. Kradli telefony komórkowe , i sprzęt komputerowy inne cenne przedmioty. Później łupy pojawiały się na krakowskiej giełdzie elektronicznej. Mózgiem grupy był Bartłomiej G.( 27 l.), włamywacz recydywista ,, alpinista nieobliczalny narkoman. - Szkoda k..., że mnie złapaliście, bo za tydzień byśmy zrobili taki numer, o jakim wam się nie śniło- wyznał policjantom. Za kraty trafiło już 10 osób. Postrach osiedla unika kary. Bo jest byłym gliną? - Zatłukł mojego męża, a po trzech miesiącach go wypuszczono. Chodzi z pieskiem po osiedlu, z żoną i synem spaceruje, jakby nic się nie stało. Człowiek, przez którego mój mąż nie żyje, mieszka sto metrów ode mnie! To Konrad K., były policjant- mówi wzburzona Zofia Wójcicka z Włocławka. To jak pana potraktowano na Woronicza? Poszedłem kiedyś do prezesa Dworaka i złożyłem scenariusz o Unii Europejskiej" Europo, ojczyzno moja?". Pan Dworak! Wybitna postać opozycyjna! Wydawałoby się, że od niego można oczekiwać kultury. Ja na miejscu ludzi z telewizji byłbym ciekaw, co o Unii Europejskiej sądzi Jan Pietrzak ,, Rosiewicz Laskowik. Bo mądrego humoru jest mało w telewizji. Janicka pracowała w Centralnym Biurze Adresowym. Praca niezbyt skomplikowana. Wystarczy otworzyć kopertę i spisać dane. - Pani Salach kazała śledzić każdy jej krok i informować o każdym błędzie. Dlatego powiedziałam Elce, żeby się pilnowała, nie chodziła na zwolnienia, nie spóźniała- opowiada koleżanka Janickiej. Z wojewodą nie udało się się porozumieć nawet wiceprezydentowi Warszawy Andrzejowi Wojtyńskiemu. To samo spotkało Macieja Sankowskiego, rzecznika prasowego Zarządu Oczyszczania Miasta. Wszyscy dostali jedynie pisemny komunikat wydany przez wojewodę, że zgody na budowę Łubnej II nie wyda. Jakie widzi rozwiązanie "śmieciowego" problemu, na razie nie wiemy. Jest to jeden z najbiedniejszych krajów świata, gdzie do niedawna trwała wojna domowa. Malaria , i upał nędza. Telefony prawie nie działają, a do tego ciągły problem z elektrycznością. Czy o. Tadeusz Rydzyk( 61 l.), przyzwyczajony do wystawnego życia, sprosta zadaniu? Jeśli zapadnie decyzja o skierowaniu go na afrykańską misję, będzie musiał się podporządkować jej bezwzględnie. Kim jest Pietruszka? Pułkownik SB Adam Pietruszka( 68 l.) skazany w procesie o uprowadzenie i zabójstwo w roku 1984 księdza Jerzego Popiełuszki. Za nakłanianie swych podwładnych, Grzegorza Piotrowskiego , i Leszka Pękali Waldemara Chmielewskiego do dokonania mordu został skazany w procesie toruńskim na 25 lat więzienia. Za kratami spędził 10 lat i wyszedł na wolność w 1995. Z wykształcenia jest prawnikiem. Z informacji lekarskiej o stanie zdrowia Havla, która została opublikowana w połowie grudnia, wynikało, że prezydent ma skłonności do zapadania na wirusowe schorzenia górnych dróg oddechowych. W grudniu 1996 roku Havlovi wraz z górnym płatem prawego płuca usunięto niewielki nowotwór złośliwy. Według lekarzy opiekujących się prezydentem nie istnieje zagrożenie odnowienia się tego schorzenia. Wczoraj Włodzimierz Olszewski złożył w Sądzie Lustracyjnym wniosek o lustrację wicepremier. Czy Gilowska zataiła związki ze służbami specjalnymi PRL? Podobno w jej sprawie pojawiły się nowe dokumenty. Jakie? Gilowska ich nie widziała. My też nie znamy prawdy. Znamy inny fakt: teczki znów wstrząsnęły życiem politycznym. Jak długo jeszcze trupy z esbeckich szaf będą nas straszyć? Jak sobie pani radzi ze stresem? No właśnie! Palę papierosy, ale to nie jest chyba dobry sposób( śmiech). Mnie najbardziej pomaga muzyka. Jedną z ulubionych pani książek jest" Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakowa. Czy w prywatnym życiu spotkała pani swojego mistrza? Na pewno tak( śmiech). A coś więcej na jego temat? Matka Karolina( Zofia J., 55 l.), przełożona klasztoru i dwie jej pomagierki: siostra Barbara( Danuta K., 47 l.) i siostra Łucja( Mirosława G., 47 l.) oskarżone są o głodzenie innych zakonnic , i bicie znęcanie się nad nimi. O klasztornym piekle, zgotowanym przez trzy potwory w habitach, pisaliśmy w kwietniu br. - Może kupisz coś ode mnie, mam wieczór kawalerski i sprzedanie przedmiotów z koszyka jest moim zadaniem- tak 28-letni Jacek Jarosz, który jutro będzie mężem, zaczepia przechodzącą obok brunetkę. Dziewczyna za 50 gr bierze jabłko. Rezygnuje z oferowanych jej nieco znoszonych stringów ,, i pisemek pornograficznych pasty do butów konserw turystycznych. Karolina jest drobną szatynką o dużych brązowych oczach. Na ręku nosi pomarańczową bransoletkę z napisem" Nie zabieraj swoich narządów do nieba. Tam wiedzą, że potrzebne są na ziemi". Żyje dzięki komuś, kto rozumiał to hasło. Kiedy w 1998 r. zachorowała na grypę, nikt nie przypuszczał, że jej życie jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Tysiące lokatorów czeka na zwrot nadpłaconych czynszów! Masz mieszkanie komunalne? Jest niemal pewne, że miasto źle nalicza ci czynsz. Po pomiarach na Śląsku okazało się, że tylko nieliczne mieszkania mają metraż zgodny z umową najmu. Wielu lokatorów dostanie nawet kilka tysięcy złotych zwrotu nadpłaty. Ale uwaga, twój lokal może też okazać się większy niż w dokumentach. Wtedy czeka cię podwyżka czynszu. Tymczasem w poniedziałek w Sztabie Generalnym zatwierdzono nowe normy z wuefu. Na obniżeniu wymagań skorzystają wszyscy, a najbardziej sztabowcy! Wojskowi muszą biegać, wykonywać skłony i podciągać się na drążku. Każde ćwiczenie jest osobno oceniane. A ocena końcowa to ich średnia. - Nie ma radykalnych zmian- przekonuje płk Zdzisław Gnatowski, oficer prasowy Sztabu Generalnego. - Chcę, żeby śmy wpoili dzieciom zasadę Małego Księcia o tym, że kiedy się obudzisz rano, posprzątaj swoją planetę- mówi Zyrianow. - Żaglowiec jest pięciomasztowcem- tłumaczy Zygmunt Choreń, twórca projektu pływającego olbrzyma. - Będzie miał nietypowe ożaglowanie, którego efektywność będzie dwukrotnie większa od klasycznego. Na każdym maszcie ma znajdować się jeden prostokątny żagiel. - On odbył z nią stosunek płciowy, zgwałcił ją!- płacze Iwona W., matka trzynastolatki. - Agatka mówiła, że to ją strasznie bolało, ale nie mogła nawet pisnąć... Zrozpaczona matka nie może sobie darować, że nie odczytała wezwania na pomoc w słowach dziecka. Zimą bywało, że nie jadła tygodniami. - Jadłam śnieg- mówi pani Jadwiga. - No a co miałam zrobić, jak ja sama samiusieńka. Wita nas w dziurawych papuciach, przez które prześwitują odmrożone palce. Nie pamięta, kiedy ostatnio badał ją lekarz. - Ja nie dam rady pieszo do Brańska chodzić- popłakuje. Chwilę później 80-letni wiadukt nad torami kolejowymi na ulicy Brzezińskiej w Łodzi przestał istnieć. Codziennie wiaduktem jeździło wiele tysięcy samochodów przemierzających trasę Łódź- Warszawa. Wiadukt nie był jednak w stanie wytrzymać obciążenia większego niż 30 ton. Dlatego zdecydowano się go rozebrać. Nowym będą mogły przejechać nawet 80-tonowe samochody. To wyjątkowa kobieta. Dlatego chciał się oświadczyć jej w niezwykłym miejscu. Grzegorz Jakubiak( 25 l.) wręczył swej wybrance pierścionek na kopule centrum handlowego w Szczecinie! Monika Kasprzyk( 24 l.) do tej pory nie może uwierzyć w pomysłowość chłopaka. - Aż mnie zatkało- mówi. Jak można to zrobić ludziom w taki upał! Jedyny basen w bytomskiej dzielnicy Szombierki przestał istnieć! Prezes klubu sportowego Szombierki Antoni Kazirod pozwolił wsypać do niego tony ziemi z pobliskiej budowy. Stracił już za to posadę, ale kąpieliska nie uda się uratować. W dzielnicy zawrzało. - Tak u nas jest, zamiast chronić basen przed dewastacją, lepiej go zasypać i pozbyć się problemu- kwituje Paweł Szymkowicz. - Pamiętamy o niej, darzymy zaufaniem i sympatią- mówi burmistrz Lidia Grabowska. W ubiegłym roku, kiedy Zyta Gilowska wpadła do miasteczka incognito, Grabowska zdążyła jej wręczyć puchar. Za to, że miastu pomogła i o powiat walczyła. Za Zytą Gilowską staje też Renata Rochnowska, posłanka Samoobrony. Niejednokrotnie w Sejmie miała inne poglądy niż pani minister. Gilowska mówiła jej nawet:- Renia, ty, taka mądra dziewczyna, i w Samoobronie? To były największe , i najdłuższe zorganizowane najdalej od Europy ćwiczenia 8 tys. żołnierzy NATO. Ćwiczyli wojacy z 25 krajów. Był brytyjski lotniskowiec ,,,, amerykańskie fregaty hiszpańska piechota morska portugalscy komandosi polscy lotnicy. - Dajemy sygnał organizacjom terrorystycznym. Daleko od swoich baz NATO może przeprowadzić dużą i błyskawiczną operację- mówi Jaap de Hoop Scheffer, sekretarz generalny NATO. Dla wielu Polaków Hiszpania miała być tą ziemią obiecaną. Od 1 maja możemy tam bowiem legalnie pracować i zarabiać tyle, co obywatele tego kraju. Jeśli dniówka ma ponad 8 godzin, mamy dostać nadgodziny. Lepiej płatna jest praca w weekendy. Pracodawca musi też płacić wszelkie podatki i ubezpieczenia. Tyle teoria. Okazuje się, że dzik na smyczy lepiej radzi sobie ze szkodnikami niż jakiekolwiek środki chemiczne. Znakomicie lokalizuje miejsca, w których kryją się szkodniki. A wszystko za sprawą znakomitego węchu. Na wyszkolenie jednego dzika potrzeba około trzech miesięcy. Leśnicy z Rzepina twierdzą, że zwierzęta są bezkonkurencyjne- techniczne metody walki ze szkodnikami sporo kosztują i nie zawsze są skuteczne. Podobnie jest ze sposobami chemicznymi. Dwa samochody zderzyły się dachami. Cztery osoby zginęły. Tak makabrycznego i niesamowitego wypadku policjanci ze Świecia( Kujawsko-Pomorskie) nigdy nie widzieli. Dwa osobowe samochody zderzyły się dachami. W sprasowanych autach zginęły cztery osoby. Cudem przeżyła 9-letnia dziewczynka. Strażacy i policjanci wezwani na miejsce wypadku nie mogli wyjść ze zdumienia. - Obstawia pan, że Bagsik wyjdzie z sądu oczyszczony z zarzutów? - Nie ma ludzi zdrowych, są tylko źle zdiagnozowani. No, ale gdyby, to Bagsik został skazany tylko za wręczenie kilku tysięcy dolarów łapówki temu księgowemu byłaby klęska polskiego wymiaru sprawiedliwości. Samo śledztwo kosztowało wielokrotnie więcej. - Jak pan sądzi, zobaczycie się z Bagsikiem w tym tysiącleciu? - Chyba nie. Nielegalne strajki na Śląsku? Zdaniem wicepremiera Ludwika Dorna istnieją przesłanki pozwalające przypuszczać, iż strajki w co najmniej sześciu śląskich szpitalach są nielegalne. Gdyby przypuszczenia się potwierdziły, w przyszłym tygodniu zostaną złożone w prokuraturze zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa- zapowiedział Dorn. Na Śląsku i w Zagłębiu strajk trwa w 16 szpitalach. Pomysł oryginalny, ale czy dane właściciela kluczy nie dostaną się w ręce... złodzieja? W czasach częstych włamań do mieszkań na próbę zostanie wystawione zaufanie. - Nazwiska i adresy będą przechowywane w sejfie, będę odsyłał klucze jako osoba prywatna, a listonosz nie będzie nawet wiedział, co jest w dostarczanym przez niego pudełku- zapewnia Basista. - Te dane będą ściśle chronione. Czym teraz się zajmuje? Nie pracuje i razem z teściową wychowuje dzieci. Dlaczego tak długo zwlekał pan z ożenkiem? Nie było kandydatek? Raz, że nie było. A dwa- moją pasją zawsze była scena. To utrudnia zakładanie rodziny. Jakim pan jest ojcem? Staram się być dobrym. Daję dzieciom wiele swobody w naszym domku pod Warszawą. - Zaproponowałem więc, aby bank przekazał mi kwotę, jaka była na moim koncie i jaką mogłem stracić- tłumaczy. Odpowiedzi z banku nie ma. Co na to bank? Przeprasza. - To nasza wina. Mam nadzieję, że do podobnych pomyłek już nie dojdzie- mówi Piotr Utrata z ING Bank Śląski. O finansowych sprawach rozmawiać nie chce. - Nie będę tego komentował. Poseł PiS Jacek Kurski( 40 l.) lubi ostrą jazdę nie tylko w polityce. Równie zdecydowanie zachowuje się na drodze. Jak nam zdradził, swoim oplem vectrą potrafi pędzić z prędkością 200 km na godzinę. - Ale w Niemczech. W Polsce staram się jeździć wolniej. Nie jestem piratem drogowym. Jedna z najbardziej skandalizujących postaci Kościoła katolickiego, arcybiskup Emmanuel Milingo, odszedł od kolejnej już kobiety i wrócił na miejsce zesłania, do klasztoru pod Rzymem. Kilka lat temu ten duchowny przyprawił o ból głowy Kościół i wywołał smutek samego Jana Pawła II. Pięć lat temu emerytowany arcybiskup stolicy Zambii, Lusaki, związał się bowiem z sektą Moona i w Nowym Jorku poślubił koreańską lekarkę Marię Sung Ryae Soon. - Dziękuję" Super Expressowi". Bez waszej pomocy bym nie poradziła sobie- Agnieszka Kulig( 36 l.), wdowa po słynnym rajdowcu Januszu Kuligu( 34 l.) nie kryła swojej wdzięczności. Po naszej interwencji PKP, które nie chciały wypłacić ani grosza, dadzą Agnieszce Kulig i jej dwóm córeczkom 300 tys. zł odszkodowania! - Gdy widzę, jak mało pracują obecni parlamentarzyści, mam żal do siebie, że harowałam jak wół- mówi Ziółkowska. Obecnie wykłada w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu i kieruje Katedrą Finansów Publicznych. Od trzech dni jest również członkiem Rady Polityki Pieniężnej. Do pracy naukowej wrócił również niedawny lider UP, RYSZARD BUGAJ. Pracuje w Instytucie Nauk Ekonomicznych PAN. Te psy mogłyby z powodzeniem konkurować z kangurami. Potrafią wyskoczyć w górę nawet na wysokość dwóch metrów. Wszystko po to, aby złapać freesbe, latający talerz, który rzucił im pan. W sobotę i w niedzielę we Wrocławiu zorganizowano zawody latających psów. Liczyła się liczba złapanych krążków oraz długość lotu krążka i psa. U nas takie imprezy są zupełną nowością, ale na Zachodzie to bardzo popularna dyscyplina. Przyznał z dumą, że ma ponad 20 chętnych dziewczyn na etat. - Miałaś szczęście, że dodzwoniłaś się. Kilka dni po ukazaniu się ogłoszenia telefon dzwonił 24 godziny na dobę. Mam w czym wybierać. Rzeczywiście, dodzwonić się do dyrektora było szalenie trudno. Przekonała się o tym również Baśka, którą namówiliśmy na" powtórkę z rozrywki". Nadawała się do tej roli znakomicie: atrakcyjna ,, a nawet kokieteryjna na zamówienie wyzywająca. Ostatnio premier bardziej zaczął o siebie dbać. Już nie nosi starych butów z pourywanymi sznurówkami. Elegancko się ubiera. Częściej chodzi do fryzjera. Sejmowi plotkarze nie mogli uwierzyć, że to tylko z powodu objęcia fotela premiera. Ślubu nie będzie? Wielu w wyobraźni już widziało siebie na ślubie roku. Premier w eleganckim czarnym fraku , Jolanta Szczypińska w bieli z bukietem czerwonych róż. Prezydent jako świadek. Relacje na żywo w telewizji. Gwiazdom tradycyjne imiona nie podobają się, bo są pospolite. Chcą, by dziecko się wyróżniało. Tak było w przypadku 5-letniej Jaśminy, córki Doroty Lanton( 36 l.) z "Klanu". - To imię pachnie kwiatami i wyróżnia córkę, która ma nazwisko męża: Nowicka. Gdyby była Kasią czy Anią, byłaby zbyt pospolita, to imię świetnie do niej pasuje- mówi aktorka. W Polsce jest jeszcze mało popularny, ale można go już skopiować z Internetu. - Jeszcze dziś ściągnę go z sieci- przekonuje Przemek, gimnazjalista z Zielonej Góry. Przemkowi już kilka razy nauczycielka zabierała telefon, bo bawił się nim podczas lekcji. - Teraz będę bez problemu puszczać sygnały do kolegi w czasie lekcji- cieszy się chłopak. Szykuje się przednia zabawa. Białystok. Rośnie ujawniany przemyt na wewnątrzunijnej granicy z Litwą, maleje na "uszczelnionej" granicy z Białorusią, która jest zewnętrzną granicą Unii Europejskiej- tak podlascy celnicy oceniają dwa lata od akcesji do UE na granicy w północno-wschodniej Polsce. Z ich wyliczeń wynika, że od akcesji Polski i Litwy, wykrywany przemyt papierosów na tej granicy jest o 20 procent większy, niż przed przystąpieniem obu krajów do UE. Ruszyła zbiórka na odbudowę kościoła. Pomagają wszyscy. Pół wieku temu ojciec Łukasz Semik, karmelita, zaczął odbudowywać ze zniszczeń wojennych kościół św. Katarzyny w Gdańsku. Pożar sprzed kilku dni 50 lat jego pracy zamienił w proch. - Zobaczyłem płomienie trawiące dach św. Katarzyny. Nie da się opisać tego, co czułem. To jakby płonęło mi 50 lat życia- opowiada ze łzami w oczach. - Znam bardzo dobrze ks. Michała i wiadomość o tym, że był agentem SB spadła na mnie jak grom z jasnego nieba- zawiesza głos ks. Adam Boniecki, redaktor naczelny" Tygodnika Powszechnego". Dokumenty IPN świadczą jednak przeciwko ks. Michałowi Czajkowskiemu. Ks. prof. wykładający biblistykę na Uniwersytecie Kardynała Wyszyńskiego przez ponad 20 lat był agentem bezpieki o pseudonimie Jankowski. Donosił m.in. na ks. Jerzego Popiełuszkę. Osobisty sekretarz Benedykta XVI, ks. Georg Gaenswein( 49 l.) znów jest w świetle jupiterów. Tym razem, tak jak dwa tygodnie temu przewidział" Super Express", sekretarz zachwyca miliony Polaków. - Cieszę się, że wreszcie doszło do pielgrzymki w waszym kraju. Wasza wiara jest naprawdę żywa. I naprawdę imponująca- powiedział do dziennikarzy zgromadzonych w Pałacu Prezydenckim prałat Georg, gdy proszono go o komentarz. Ksiądz Gaenswein nie zawiódł. Obecna lokatorka mieszkania na Bohaterów Getta od kilku lat. Wcześniej nie zdarzały się tam przypadki przemieszczania przedmiotów. Ale działy się inne rzeczy. - Tam coś musi być- mówi sąsiadka mieszkająca piętro niżej. - To mieszkanie jest chyba jakieś pechowe. Kiedyś mieszkała tam starsza pani. Umarła. Następna lokatorka wyprowadziła się bardzo szybko. Tegoroczna maturzystka sopockiego ogólniaka chciałaby po skończeniu szkoły średniej dostać się na Uniwersytet Gdański. Pod uwagę bierze takie wydziały jak politologia ,,, i pedagogika historia dziennikarstwo filozofia. - Najbardziej chciałabym się dostać na politologię- wyjaśnia. Małgorzata Tusk, mama Kasi:- Uważamy z mężem, że Kasia powinna robić w życiu to, co lubi i co będzie sprawiać jej przyjemność. Nie chcemy jej niczego narzucać. - On czuje się już na tyle mocny, że już nawet o własnych siłach poszedł do szkoły odebrać świadectwo- tata z radością obserwuje przemianę Wojtka. - W walce z rakiem stan psychiczny i nastawienie człowieka jest bardzo ważne. A sam Wojtek utwierdza bliskich w przekonaniu, że wszystko będzie dobrze. - Nigdy nie płaciłem za informacje o zgonach- zapewnia Witold Skrzydlewski, potentat w branży pogrzebowej w Łodzi. Przedsiębiorca zeznawał wczoraj przed sądem w kolejnym dniu procesu" łowców skór". Nazwisko właściciela największej w Łodzi firmy pogrzebowej przewijało się w śledztwie dotyczącym handlu informacjami o śmierci pacjentów. Prokuratura nie przedstawiła mu zarzutów. Oskarżeni sanitariusze i lekarze twierdzą, że Skrzydlewski wypłacał im pieniądze. Dla dr. Joe Townsenda i jego zespołu była to najdłuższa doba w ich życiu. Liczyła się precyzja , i czas niezwykły kunszt lekarzy, którzy przez wiele godzin mieli w swoich rękach życie tych dziesięciomiesięcznych dziewczynek. - Trzeba było odbudować wiele ich wewnętrznych organów- tłumaczyła po zakończonej sukcesem operacji rzeczniczka szpitala Janet Dotson. - Ale mamy nadzieję, że najgorsze jest już za nimi. Teraz może być już tylko coraz lepiej. Tym, którzy tu pozostaną na następny turnus, pozostaną obserwacje ,, i badania pola magnetycznego atmosfery inne naukowe czynności. To one niemal bez reszty wypełniają czas Polakom w tej wiecznej zmarzlinie. Ale nasi nie są pozbawieni kontaktu z krajem. Internet dotarł i do tej opuszczonej przez ludzi części kuli ziemskiej. Anglicy upodobali sobie polskie kiełbasy ,,,, a nawet gołąbki bigos pieczywo mleko. Uwielbiają nasze ogórki kiszone i marynowane grzybki. Polacy zaczynają się cenić. Kiełbaska palce lizać! - Kawałek kiełbasy u Anglika będzie kosztował 1 funta. U Polaka: 1,5 funta. Klient woli dopłacić i wybrać coś dobrej jakości- tłumaczy Aiston. Przypomnijmy- górnicy domagają się udziału w ubiegłorocznych zyskach kopalń. Ich zdaniem, do podziału jest co najmniej 180 mln zł. Tymczasem resort gospodarki nie zamierza przeznaczyć na ten cel więcej niż 100 mln. Wczoraj prawie 40 tys. górników wzięło udział w 2-godzinnym strajku, który ma być ostatnim ostrzeżeniem przed planowaną manifestacją w stolicy. - Ale po dwóch latach organizm odrzucił przeszczep- z żalem dodaje Nawrat. - Chłopaka w beznadziejnym stanie przywieziono do Zabrza. Jego serce ledwie się ruszało. Podłączyliśmy go do sztucznych komór, czekał na dawcę. Komory zadziałały, ale organizm był już zbyt wycieńczony. W trakcie przeszczepu kolejnego serca Tomek umarł. Mechanizm okazał się bardziej trwały od człowieka. Dlaczego się zabijają? Konflikt izraelsko-palestyński ma podłoże religijne , i terytorialne rasowe. Głównymi problemami jest nieuznawanie przez Palestynę państwa Izrael oraz obecność izraelskich wojsk w Strefie Gazy. Po ostatnich wyborach w Palestynie władzę objął skrajny Hamas, co jeszcze zaogniło konflikt między obu krajami. Losem tej matki i jej dziecka zainteresowały się nawet władze USA. Próbują wszelkimi sposobami wyprowadzić ich ze strefy wojny. Przed Laurą pojawiła się taka szansa, bo do akcji ruszyli teraz amerykańscy marines, którzy wylądowali w Libanie i pomagają w ewakuacji swoich obywateli z tego kraju. - Potrzebne jest otwarcie zawodu- mówi Czesława Rudzka-Lorentz, dyr. departamentu administracji NIK. W połowie 2005 r. działały 594 kancelarie komornicze. Ich liczba wzrosła zaledwie o 2,1 proc. w stosunku do 2000 r., natomiast spraw jest więcej aż o 65 proc. Komornicy niechętnie zatrudniają aplikantów, korporacja komorników dba o to, aby było ich jak najmniej. Ze względu na charakter sprawy, śledczy nie ujawniają szczegółów. Z ich ustaleń wynika, że Paweł B. przyjął w gotówce 200 tys. złotych. Łapówkę miała mu wręczyć w drugiej połowie lat 90. osoba zainteresowana intratnym przetargiem. W zeszłym tygodniu trafiła za to do aresztu. Z naszych informacji wynika, że wręczający korzyść to Marek Sz., jeden z dyrektorów Budimeksu. - One często dają złudne poczucie wiedzy. Żeby skutecznie leczyć żywych, trzeba się uczyć na martwych. Budowa ludzkiego ciała jest równie skomplikowana jak statku kosmicznego. Jeśli nie pozna się dobrze wszystkich elementów, może dojść do katastrofy- mówi profesor Jerzy Gielecki, kierownik Zakładu Anatomii Prawidłowej ŚAM. To głównie dzięki niemu rozbito mafię paliwową, która przez lata bezkarnie żerowała na polskiej gospodarce. To on posadził za kratkami dziesiątki gangsterów i skorumpowanych urzędników. To on zamknął skorumpowanego generała policji Mieczysława Kluka. Krakowski prokurator Marek Wełna( 40 l.) nie jest już szefem zespołu prokuratorów prowadzących największe śledztwo paliwowe w Polsce. Stało się to o czym marzyli ci siedzący w aresztach i ci będący jeszcze na wolności mafiosi. Nawet dożywocie grozi sprawcy napadu z bronią na bank w Piątku( Łódzkie). 33-letniemu mężczyźnie przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa ochroniarza. Zamaskowany bandyta wszedł do banku, w obu rękach trzymał pistolety. Najpierw strzelił w kierunku ochroniarza, na szczęście chybił. Później strzałami w powietrze sterroryzował kasjerkę i zmusił ją do wydania pieniędzy. Zabrał ponad 30 tys. zł. Na Śląsku w tajemniczych okolicznościach giną młode dziewczyny! Po śląskich miastach grasuje zboczeniec, który atakuje młode dziewczyny! Jego ofiarami mogły paść Agnieszka Marzec( 15 l.), gimnazjalistka z Kalet, której zwłoki znaleziono w lesie, i Asia Surowiecka( 19 l.), studentka z Czechowic-Dziedzic, która zaginęła ponad miesiąc temu. Policja potwierdza, że zgłaszają się kolejne niedoszłe ofiary zwyrodnialca! Wszystkie mówią o srebrnym terenowym samochodzie. Marek Wolski, burmistrz Jędrzejowa, zapewnia nas, że zaprosił Gosiewskiego tylko do wspólnego spaceru po stadionie. Dlaczego więc Gosiewski znalazł się przy mikrofonie? - To wyszło spontanicznie. Zaręczam jednak, że poseł pozdrowił tylko społeczność Jędrzejowa. Słowo PiS ani partia nie padło- opowiada burmistrz Jędrzejowa. I dodaje:- Trudno, by burmistrz odganiał posła od mikrofonu. Naukowe tłumaczenia profesora okazały się strzałem w dziesiątkę. Obecne temperatury, zwłaszcza na południu kraju, potwierdzają to. Mało tego, także sierpień nie powinien być wiele gorszy. Choć może będzie więcej deszczowych dni. Jednak upały tak szybko nie znikną. Profesor nie lubi, gdy się pyta go, jaka będzie pogoda. - Aury nie da się przepowiedzieć. To loteria. Można się oprzeć na statystyce , i obserwacjach wiedzy- tłumaczył nam profesor. Zobaczył jamę głęboką na ok. 6 m! Sprowadzeni na miejsce strażacy i policjanci nie ukrywali zdziwienia. - To jak epoka polodowcowa- komentowali strażacy. Okazało się, że winne są skały, a konkretnie odwapnienie jednej z nich. Gdyby nie dziura, możliwe, że pewnego dnia zawaliłyby się okoliczne domy. Zbrojenie , i załatanie zabezpieczenie dziury będzie kosztowało około 30 tys. zł. A. S. A w programie partii jest m.in. obniżenie wieku dziecka, z którym dorosły może się legalnie kochać, z 16. do 12. roku życia. Innym pomysłem jest puszczanie filmów pornograficznych w biały dzień w telewizji , oraz wprowadzenie już do przedszkoli tzw. edukacji seksualnej niekaralność posiadania dziecięcej pornografii dla celów prywatnych. - PGNiG dogadał się z urzędnikiem nie patrząc na odbiorców. Rozumiem podwyżkę ceny gazu, bo wzrosła jego cena na świecie. Ale podwyżka opłat za dostawę gazu to według mnie rozpieszczanie monopolisty- mówi Andrzej Szczęśniak, ekspert z Centrum Adama Smitha. Zatrzymajmy podwyżkę! Kabiny obu samochodów zostały doszczętnie zmiażdżone. Cudem ocalała w wypadku Alicja Ch. leży w szpitalu w Grudziądzu. - Mała Alicja trafiła do naszego szpitala z urazem kończyny dolnej. Stan dziecka jest dobry. To prawdziwy cud, że z tak makabrycznego wypadku wyszła z tak niewielkimi obrażeniami- mówi Zbigniew Płoszyński, lekarz z Regionalnego Szpitala Specjalistycznego. Ok. 30 osób, w tym pracownicy i pacjenci szpitali z Dusznik Zdroju i Nowej Rudy( woj. dolnośląskie), protestowało w piątek przed siedzibą Narodowego Funduszu Zdrowia we Wrocławiu. Manifestujący domagali się dodatkowych pieniędzy na oddziały specjalistyczne w miejscowych placówkach. Mieszkańcy Nowej Rudy podkreślali, że jeśli, to fundusz nie znajdzie pieniędzy na szpital w praktyce oznacza to likwidację placówki. Trwają rozmowy z NFZ-em. - Podczas prac polowych na plantacji porzeczek doszło do eksplozji niewybuchu z okresu II wojny światowej- informuje Ewa Jurkiewicz z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji. Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem. 23--letni rolnik jechał ciągnikiem z rozdrabniarką do gałęzi. W pewnym momencie najechał na zagrzebany niewybuch, który eksplodował. Mimo iż potężny wybuch rozerwał rozdrabniarkę i uszkodził ciągnik, mężczyźnie nic się nie stało. Kim są? Nie wiadomo. Policja i prokuratura rozkładają ręce. Groźni faszyści są bezkarni, bo stronę założyli na amerykańskim serwerze. - Ale już niedługo zniknie. Pracujemy nad tą grupą dzień i noc. Jesteśmy w kontakcie z Amerykanami- mówi komisarz Zbigniew Urbański z Komendy Głównej Policji. Izrael. Około 150 ludzi zostało rannych, gdy wczoraj w okolicach Natanii, na północ od Tel Awiwu, pociąg uderzył w ciężarówkę i wykoleił się. Po zderzeniu przewróciła się lokomotywa i jeden wagon. Podróżujący pociągiem relacji Tel Awiw- Hajfa pasażerowie wydostawali się na zewnątrz przez okna. Ciężarówka wjechała na tory na przejeździe kolejowym, na którym były już opuszczone zapory. Kierowcy udało się wyskoczyć przed zderzeniem. Ks. dr Robert Nęcek również był wyjątkowo oszczędny w słowach. - Wizyta miała charakter kurtuazyjny i było to spotkanie w cztery oczy za zamkniętymi drzwiami. Nic więcej powiedzieć nie mogę- rozkłada ręce. - Nie była to w żadnym razie podróż do Canossy- skomentował sugestie naszego reportera. Poszedł do Canossy? Tego jeszcze nie było! Sekretarz Łapa społecznie działa w poradni małżeńskiej, ale z podobnym postępowaniem kobiety nie spotkał się. - Normalnie zraniona kobieta wstydzi się, dusi to w sobie, szuka porady u przyjaciółki, ale nie upublicznia wszystkiego!- kręci głową. - Te zdjęcia mogą człowieka zniszczyć do spodu- dodaje. Pierwsza operacja. Chemioterapia. Zapowiedź kolejnego zabiegu. - W czerwcu pani doktor powiedziała, że choroba się wymyka- mówi Grzegorz Osica, ojciec Łukasza. Polscy lekarze nie podjęli się przeprowadzenia operacji. Trzeba usunąć oko ,, kość policzkową dolną szczękę, oczyścić je z tkanek nowotworowych, a następnie zrekonstruować twarz. W USA jest szpital, który chce Łukasza ratować. Operacja kosztuje 200 tys. dolarów. On niewiele mówi. Moja kwestia to:" A żeby was wszystkich diabli wzięli". Rolę umiem doskonale( śmiech). Kilka lat temu śmiał się pan głównie z polityki. Takie było zapotrzebowanie, ale bardziej lubię żarty sytuacyjne i abstrakcyjne. A może ma pan już jej dosyć? " Katarzyna C. przedstawiała urzędnikom sfałszowane zaświadczenia lekarskie oraz dokumenty dotyczące miejsca zamieszkania i zatrudnienia. W toku śledztwa ustaliliśmy, że urodziła dziecko w marcu ubiegłego roku i korzystając z kompletu dokumentów potwierdzających ten fakt, przedkładała w kilku zakładach ZUS na terenie kraju wnioski o zasiłki macierzyńskie. Te zasiłki były jej wypłacane"- mówi prokurator Maria Wierzejewska-Raczyńska. Chiny. Operacja chińskiego chłopczyka, który przyszedł na świat z trzema rączkami, zakończyła się sukcesem. Lekarze usunęli rączkę, która przylegała do jego piersi. Skomplikowany zabieg przeprowadzono w jednej z klinik w Szanghaju. Zdaniem lekarzy Jie-jie będzie musiał być poddany teraz długiej i skomplikowanej rehabilitacji. To nie jeszcze koniec jego zdrowotnych problemów, bo okazało się, że maluch przyszedł na świat tylko z jedną nerką. W jednym z pokoi policjanci znaleźli leżące w łóżku ciała dziadków chłopca. Anna( 70 l.) i Krzysztof F.( 71 l.) mieli roztrzaskane młotkiem głowy. Na piętrze leżała nieprzytomna Ewa S.( 43 l.), mama Łukasza. Z pociętego nożem brzucha kobiety sączyła się krew. Ksiądz dostał upomnienie. Zabraniono mu dalszego prowadzenia prac badawczych nad inwigilacją Kościoła krakowskiego przez SB. - Decyzję kurii przyjąłem w duchu posłuszeństwa wobec metropolity krakowskiego, do którego mam i zawsze miałem szacunek- oświadczył na konferencji przygnębiony ks. Zaleski. Nie chciał komentować samej decyzji. - Oczywiście tradycyjnie życzę panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu wszelkiej pomyślności. A bardziej konkretnie końskiego zdrowia , i dużej wytrzymałości pilnowania wartości na krętych ścieżkach władzy. Stefan Niesiołowski( 62 l.), senator PO:- By wycofał się z polityki. Bo najwyraźniej w tej dziedzinie mu nie idzie. I w dodatku szkodzi Polsce. Lepiej, by znalazł sobie jakieś inne zajęcie. Proponuję mu np. pisanie wspomnień lub pamiętników. - Oni zawsze byli na miejscu, chętni do pomocy- mówi Henryk Szymczak, komendant OSP z pobliskiej Czeladzi Wielkiej. - Tacy zawsze są podejrzani, palą, a potem dostają 5 zł za godzinę gaszenia- dodaje. Komendantowi OSP z Wąsosza wszyscy mówili, że ma wśród swoich ludzi podpalaczy, ale nie wierzył. Przez dwa ostatnie tygodnie policjanci zaczęli podejrzliwie obserwować Staszka i Dawida. Przy tak żenującym poziomie naszej reprezentacji... To nie żarty. Oglądanie mundialu, a szczególnie meczów naszej reprezentacji, jest śmiertelnie niebezpieczne. Ogromne piłkarskie emocje wyzwalają hormony, które powodują zwężanie się naczyń krwionośnych, a to prosta droga do zawału serca. Ofiar wśród kibiców na całym świecie są już tysiące. Po latach nerwów , i nadziei łez Sąd Apelacyjny w Warszawie zakończył głośną sprawę zabójstwa Daniela Jaźwińskiego w warszawskim butiku Ultimo. Jeszcze nigdy w historii polskiego sądownictwa nie zdarzyło się, by sąd 2 razy uniewinniał od zbrodni zabójstwa, a potem ostatecznie uznawał winę oskarżonego i skazywał go na 25 lat więzienia. Zdzisław L. prowadził schronisko od trzech lat. Podpisywał umowy z gminami, przyjmował bezpańskie psy z ich terenu. - Za jednego brał ok. 500 zł. Potem prawdopodobnie je usypiał- mówi Beata Wrzeszczyńska z fundacji "Emir". - Nie wiadomo, co stało się z kilkuset zdrowymi psiakami- dodaje. Okazało się również, że motocyklista nawet nie hamował przed uderzeniem. - Dziewczynka mi wybiegła. Nie miałem czasu na reakcję- twierdzi Norbert, który po wpłaceniu kaucji jest teraz w domu. Świadkowie wypadku widzieli co innego. Dziewczynka prawidłowo szła poboczem. Norbertowi grozi 8 lat więzienia. - Od początku byłem przeciwny temu motorowi, ale wszyscy jego koledzy mieli, a syn był zawsze rozsądny- tłumaczy ojciec Norberta. Krzyś jeszcze kilka godzin wcześniej cieszył świadectwem z czerwonym paskiem i właśnie rozpoczętymi wakacjami. Teresa S. była kierownikiem w krakowskiej firmie. Jej mąż nigdzie nie pracował, ale nie mieli materialnych kłopotów. Zawiadomiona przez koleżankę Teresy policja w mieszkaniu zastała tylko Krzysztofa S. - Zabiłem rodzinę- przyznał się. W pokoju przykryte kocem leżały zwłoki kobiety i dziecka. Chodorkowski odbywa karę ośmiu lat pozbawienia wolności za przestępstwa gospodarcze. Trafił do izolatki, bo znaleziono u niego produkty żywnościowe, otrzymane podczas widzenia z gościem, które ofiarował innym więźniom, a tego zabrania regulamin więzienia. Zdaniem obrońców polecenie osadzenia Chodorkowskiego w pojedynczej celi przyszło z samego Kremla, który chce złamać byłego szefa koncernu naftowego. Chodorkowski podpadł władzom, bo krytykował prezydenta Putina i nie krył swoich politycznych ambicji. To prowokacja! Michał "Lonstar" Łuszczyński, znawca i najsłynniejszy polski wykonawca muzyki country:- Pierwsze słyszę, że coś takiego powstało. Nie jestem przeciwko gejom. Ale to, co wyprawiają, to już przechodzi ludzkie pojęcie. To jątrzycielstwo i prowokacje. Geje robią wokół siebie szum, żeby tylko się wypromować. I nieważne czyim kosztem. Zachowują się jak jacyś ekstremiści, niszcząc piękną tradycję. Szkodzą tym tylko ludziom i budzą moją odrazę. 2. Świadectwa pracy i dokumenty niezbędne do ustalenia uprawnień( np. w przypadku pracy na pół etatu, zaświadczenie o dochodach brutto, w rozbiciu na miesiące pracy). 3. Dyplom , i świadectwo ukończenia szkoły dokumenty świadczące o kwalifikacjach, np. świadectwa ukończenia kursu lub szkolenia. 4. Dokument o ewentualnych przeciwwskazaniach do wykonywania określonych prac. 5. Numer NIP. 6. Legitymacja ubezpieczeniowa. A przecież do niedawna Camilla była postrzegana jako zła kobieta , odpowiedzialna za rozpad małżeństwa Karola z Dianą Spencer," królową ludzkich serc". Jednak gdy w zeszłym roku następca tronu wreszcie ją poślubił, Brytyjczycy zaczęli się przekonywać do niej. Bo towarzyszyła mężowi we wszystkich zagranicznych wizytach i nie stała się źródłem skandali. Może też wziąć pożyczkę na uruchomienie działalności gospodarczej. - Ale nie wiem, czy nadaję się do prowadzenia własnego interesu- wyznaje. - Chociaż z drugiej strony, jak, to człowiek nie spróbuje się nie dowie- dodaje. Straciłeś pracę? Musisz się zarejestrować! Zarejestruj się jako bezrobotny. Otrzymasz zasiłek i ubezpieczenie zdrowotne. Prawa do zasiłku dla bezrobotnych ma każdy szukający lub podejmujący się pracy zarobkowej na terenie kraju , a także za granicą. Co to jest Agon Shu? W Polsce nikt nie wie. Nawet wyspecjalizowane w ruchach religijnych centra jak Dominikański Ośrodek Informacji O Nowych Ruchach Religijnych. Natomiast w Japonii Agon Shu postrzegany jest jako niebezpieczna sekta! - To groźna sekta. Mają bardzo dużo pieniędzy, więc wkupują się w łaski urzędników. Później zamieszczają to na swojej stronie internetowej, stwarzając pozory ważności swojej organizacji.- twierdzi Daiko Kanzen Osho, mnich buddyjski praktykujący w Japonii. Matka chłopców ma 0,2 promila alkoholu we krwi. Szlocha, jest załamana. Policja odwozi ją na komisariat. Wieczorem, przed tragedią w wynajmowanym przez nią mieszkaniu, było przyjęcie. Był alkohol. Policja przesłuchuje świadków, zbiera informacje, zabezpiecza ślady. - Nie możemy wykluczyć wersji, że ktoś wyrzucił dzieci przez okno- twierdził obecny na miejscu zdarzenia Sokołowski. Dlaczego akurat zajączek? - Zając już w czasach pogańskich uważany był za symbol płodności i zmartwychwstania. Oddawano mu hołd w czasie obrzędów ku czci Bogini Wiosny. Potem stał się elementem symboliki chrześcijańskiej charakterystycznej dla Wielkanocy- wyjaśnia Elżbieta Kaczmarek( 57 l.), etnograf z Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie. Pierwsi pojawili się tam pseudokibice Śląska, prawie 25 osób. Około setki fanów Zagłębia dojechało dwoma autokarami. Ustawka po kilku minutach została przerwana przez przejeżdżający tamtędy patrol policyjny. - Policjanci wezwali posiłki i sami zaczęli wyłapywać uczestników bójki- opowiada Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji. - Nikt poważnie nie ucierpiał, 28 osób trafiło do aresztu- dodaje. - Mój syn Adaś wczoraj skończył 10 miesięcy, a ja go widziałam tylko raz, zaraz po urodzeniu- szepcze przez łzy Beata Gronowska z Olsztyna. - Wczoraj od redakcji" Super Expressu" pani Beata dostała zdjęcie swojego syna. Jest to jedyne zdjęcie Adasia, jakie ma jego rodzina. - Z miłych ludzi zmienili się w potwory!- wzdryga się kobieta. - Trzymali nas w chlewiku... I głodzili. Dziennie dostawałam kromkę chleba i trochę wody. Żywiłam tym Dominikę. Dziewczynka drży widząc zdjęcia oprawców. Wygłodzona , śmiertelnie wystraszona kobieta godziła się na wszystko. Kiedy przestępcy przewieźli ją do jednego z domków kempingowych w Jantarze, na okolicznych targowiskach pracowała dla nich. - Postaram się. Zwycięstwo z Groclinem bardzo nas podbudowało. Apetyt na mistrzostwo mamy coraz większy i nie możemy sobie pozwolić na moment dekoncentracji, bo na pasach zawsze jakiś wypadek może się zdarzyć- żartuje "Wdowiec". - Sami sobie zawiesiliśmy wysoko poprzeczkę i teraz musimy ją przeskoczyć. Gramy u siebie, przy pełnym stadionie, na pewno jesteśmy faworytem i mam nadzieję, że poradzimy sobie z tą presją. - Przetrwaliśmy wielką powódź, gdy było tu dwa metry wody, ale teraz będzie trudniej- tłumaczy. Identyczna sytuacja jest w każdej kamienicy wzdłuż trasy. Mieszkańcy grożą, że zablokują ulice. Zdenerwowani są także kierowcy. Z jednym z nich, Witkiem, rozmawialiśmy przez CB-radio. - Wjechałem do Wrocławia około 7 rano. Zbliża się południe, nie wiem, ile jeszcze zajmie mi droga- tłumaczy. Teraz niezbędny jest zakup protezy. Tylko dzięki niej Ania wróci do normalności. Ale rodziców na tę normalność nie stać. - Potrzebujemy ok. 45 tys. zł na protezę. Do tego rehabilitacja- mówi ze smutkiem Joanna Trzcionka, mama Ani. Choroba Ani zaczęła się niewinnie. Dziewczynę bolało kolano. Diagnoza lekarzy okazała się bolesna. Rak kości udowej. Uroiła sobie, że lekarze chcą ją zabić. Po powrocie do Polski Gronowska wraz z mężem zaczęła walczyć o sprowadzenie syna do kraju. O tych dramatycznych wydarzeniach i staraniach Gronowskich, aby Adaś wrócił do Polski pisaliśmy w styczniu. Od 8 miesięcy o sprowadzenie Adasia starają się również nasza ambasada w Atenach i polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Chłopiec przebywa w greckim przytułku prowadzonym przez organizację o złej reputacji. Zdążyć... W Polsce są cztery ośrodki, w których przeprowadza się transplantacje serca- w Zabrzu , i Krakowie dwa w Warszawie. Chirurgiczna część zabiegu wymaga umiejętności na średnim poziomie. Trudniejsze jest przygotowanie pacjenta do takiej operacji ,, znalezienie dawcy transport narządu, a potem utrzymanie przeszczepu. Przygotowanie jest trudne, bo większość pacjentów choruje na serce wiele lat i do schorzenia podstawowego dochodzi niewydolność innych narządów, zwłaszcza nerek , płuc itp. - Wygląda to, jakby ktoś walcem przejechał, jak po linijce, kłos w kłos- opowiadała Zina Tarasewicz( 73 l.), która jako pierwsza zauważyła kręgi. - Myślałam, że ktoś w szkodę wlazł sąsiadowi. Ale o mało zawału serca nie dostałam, kiedy zapuściłam się w głąb pola. Kręgi zdążyła już obejrzeć cała wieś. Zbigniew Religa zaapelował, by protestujący pracownicy służby zdrowia wrócili do pracy. - Większość postulatów strajkujących została spełniona- tłumaczył. Lekarzy to nie przekonuje. - Strajk nie zostanie przerwany. Nasze żądania są jasne- domagamy się 30 proc. podwyżki wynagrodzeń w tym roku. Ten program i słowa premiera to obietnice. Nikt nie przedstawił nam konkretnych wyliczeń. Nadal nie wiemy, skąd rząd zamierza te 5 mld wziąć- twierdzi Krzysztof Bukiel. Osoby, które nie otrzymały kart kibica i po mundialu nie są im już one potrzebne, powinny napisać pismo do PZPN, w którym- bardzo grzecznie- poproszą o zwrot pieniędzy. Powodem jest fakt niewywiązania się przez związek z umowy mówiącej, że karty kibica zostaną wydane kibicom wraz z biletami. - Czegoś takiego jeszcze nie widziałem- opowiada naoczny świadek policyjnej akcji. - Nagle jak spod ziemi wokół pojawiło się z 50 radiowozów, a wokół zaroiło się od policjantów w kominiarkach i z karabinami maszynowymi. Filmowa "Ekstradycja" to przy tym pestka. Sebastian S. "Rakieta"( 29 l.), najgroźniejszy śląski bandyta, oskarżony m.in. o zabójstwo dwóch konwojentów w Sosnowcu, w piątek został deportowany z Hiszpanii do Polski. Przyleciał rejsowym samolotem. Towarzyszyli mu polscy policjanci ze specjalnego wydziału zajmującego się deportacją z Komendy Głównej Policji. Sytuacja jest nietypowa, nawet jak na warunki amerykańskie. Kiedy zdarzy się, że dzieci zobaczą kochających się w łóżku rodziców, może to dla nich być wielkim przeżyciem. A gdyby tak zobaczyły Jona i Michaela? - Nie sądzisz, że ponieważ jesteście mężczyznami, dzieci przeżyłyby tym większy szok?- pytam trochę zażenowany. - Trzeba rozwiązać problem ściągania abonamentu. Ale teraz TVP jest podwójnie dotowana: z reklam i abonamentu. Jeśli, to abonament będzie obowiązkowy programy powinny być bez reklam- uważa Andrzej Sołtysik, rzecznik TVN. We wrześniu projekt prezesa TVP trafi do szefa Sejmowej Komisji Kultury, potem do Sejmu. Czy w drugiej kadencji pani posłowania nie zauważyła pani, że polityka to jednak męska sprawa? Jest opanowana przez mężczyzn. To nie znaczy, że mężczyźni kobiety wypychają. To kobiety nie angażują się w politykę. Polityka to podniecająca sprawa. Może dlatego tak kręci mężczyzn? Kobiety niektóre pewnie też, to wszystko zależy od charakteru. Dla pani polityka jest jak seks? Dziewczyna wyraźnie wpadła mu w oko. Dociekał, czy lubi seks, bo on w tym względzie ma duże doświadczenie. Bez owijania w bawełnę zaproponował na początek trzy tysiące złotych za usługi "asystentki". I otwarcie:- Potrzebuję towarzystwa i kochanki. Panna była w obcisłych spodniach. Więc pan zażądał, by na następne , rozstrzygające spotkanie ubrała się w krótką spódniczkę. - Zapewniłam go, że i niżej jest wszystko w porządku- relacjonowała potem Baśka. Mały Michałek na normach obowiązujących mosty się nie zna. Nie wie też, do kogo mieć pretensje za to, co się stało. Ale jego tata nie ma wątpliwości:- Ile osób musi zginąć, by ktoś zadbał o bezpieczeństwo na drogach?- pyta, patrząc na swojego dzielnego synka. Ile jest warte ludzkie życie? - Dziwny był, ani nie pogadał, tylko to karate i karate. Może mu od tego sportu do dekla uderzyło? Ryszard Kowalczyk, który Daniela K. zna od małego, mówi krótko:- Miał odchyły. Dlaczego to zrobiłeś? Dzwonię do drzwi ciasnego , jednopokojowego mieszkania na poddaszu kamienicy przy ulicy Nowotki, gdzie mieszka matka Daniela. - Dajcie mi spokój- ucina. - Dokładnie sprawdzamy ten przypadek. Dotyczy on prawdopodobnie ubezpieczeń tzw. starego portfela, sprzedawanych przez Państwowy Zakład Ubezpieczeń w latach 1955- 1991- tłumaczy Kinga Herma z PZU. Barbara Fałdzińska dostawała tak niską rentę, ponieważ nie została nigdy zwaloryzowana. " Super Express" dopilnuje, by otrzymywała porządne pieniądze. Samozwańczy gliniarz posługuje się oryginalną legitymacją. W lutym skradziono ją prawdziwemu funkcjonariuszowi w Warszawie. Sprytny oszust jest przekonujący, swym ofiarom proponuje pozostawienie obrączki lub innej bezwartościowej rzeczy w zastaw i zwrot gotówki za kilkadziesiąt minut. - Prosimy zachować czujność. To nie z pewnością nasz kolega, a oszust- broni dobrego imienia toruńskiej policji jej rzecznik Lilianna Kruś-Kwiatkowska. Policjanci z BSW w operacji "Spółdzielnia" od pół roku tropili nieuczciwych kolegów. Namierzyli ich razem z prokuratorami. Rezultaty są szokujące: od dwóch lat policjanci za łapówki proponowali młodym ludziom pomoc w załatwieniu pracy. Arkadiusz P.( 35 l.) z Komendy Głównej Policji , i Rafał G.( 35 l.)- policjant z Sandomierza trzeci funkcjonariusz, o którym śledczy milczą- trafili do aresztu. Stworzyli "spółdzielnię" od załatwiania pracy w policji i tanich towarów. Prezesie Balcerowicz, pomóż mi naprawić studnię!!! Zbigniew Krężel( 62 l.), rencista z Syczyna( Lubelskie), poprosił szefa NBP Leszka Balcerowicza( 59 l.) o pieniądze. I dostał ponad 50 tys. zł. Tyle że zmielonych. Mieszkający samotnie w starej drewnianej chałupie inwalida nie ukrywa, że jest rozczarowany. Drobno zmielonymi w niszczarce pięćdziesięciozłotówkami może sobie jedynie napalić w piecu. Do tego NBP dał mu jeszcze pamiątkową monetę. Ostatnie upały sprawiły, że w Polsce niebezpiecznie wzrasta poziom ozonu. Sanepid ostrzega: nie przebywajmy zbyt długo na dworze. Na baczności powinni się mieć głównie mężczyźni, ozon bowiem może uszkodzić ich plemniki. A to grozi bezpłodnością. Środowisko potrzebuje ozonu, jednak co za dużo to niezdrowo. Wielkie upały w powiązaniu ze spalinami sprawiają, że w ostatnich tygodniach dramatycznie wzrosła ilość tego gazu w atmosferze. W. Brytania. Mieszkańcy Londynu przez miesiąc nie usłyszą dźwięków słynnego zegara Big Bena. Dlaczego? Bo odzywający się co kwadrans zegar przejdzie gruntowny remont. Wmontowany zostanie m.in. nowy mechanizm obsługujący dzwony. Big Ben jest największym zegarem w Wielkiej Brytanii. Jego cztery tarcze mają średnice 7,5 metra, a długość wskazówek wynosi 4,25 m. Zrozpaczony mężczyzna mówi, że do ministra Ziobry pójdzie o pomoc prosić. Sąsiedzi z nim, bo dla nich to niepodobieństwo, żeby zbrodnia została bez kary. Morderca żony i córki trafi do szpitala psychiatrycznego, lekarze co pół roku będą sporządzać raporty dla sądu o stanie jego zdrowia. Jeśli biegli uznają, że nie zagraża już nikomu, wyjdzie ze szpitala. - Kiedy? - Szybciej niż obeschną nam łzy- nie ma złudzeń pan Władysław. Tajemnicze losy tantiem Lecha Wałęsy. Fortunę podarował swoim dzieciom czy oddał Solidarności? Skąd parlamentarzysta Platformy Obywatelskiej Jarosław Wałęsa( 30 l.) ma kilkaset tysięcy dolarów w obligacjach? On sam w jednym z wywiadów przyznał, że papiery wartościowe zakupił za część ze słynnego już miliona dolarów, jaki Lech Wałęsa( 63 l.) otrzymał z wytwórni Warner Bros. Na próżno było wyczekiwać w sobotni wieczór tłumów, które by spieszyły z życzeniami i kwiatami na zakrapianą imprezę do prezesa Kaczyńskiego. Politycy PiS ograniczyli się do telefonów z życzeniami i SMS-ów. Zgodnie podkreślają, że bracia Kaczyńscy nie lubią hucznych imprez. - To raczej domatorzy. Przed rokiem zorganizowaliśmy im przyjęcie w Sejmie. Nie byli zbyt zadowoleni- zdradza nam jeden z nich. RMF FM i" Super Express" rozpoczynają dziś wielką akcję poszukiwania Najwyższego Urzędnika w Państwie! Jesteś wyższy od wicepremiera Romana Giertycha? Przyszłość także przed Tobą stoi otworem. Masz niewyobrażalną okazję objęcia najwyższego stołka w kraju! Drodzy urzędnicy, nie marnujcie życiowej szansy- zgłaszajcie nam swoje kandydatury. Zgłoszenia potwierdzone przez przełożonego wraz z kserokopią dokumentu potwierdzającego wzrost nadsyłajcie faksem do RMF FM na nr( 012) 2-000-001. Kawalerka na pierwszym piętrze, którą kupili jej rodzice, miała dać jej wolność i swobodę. Tymczasem po miesiącu mieszkania zmieniła jej życie w koszmar. Bo Scotland Yard postanowił przykręcić wysięgnik z kamerą zaledwie 30 cm od jedynego okna w jej mieszkaniu. Nikt o nic nie pytał. - Panowie przyszli. Wywiercili dziury w ścianie. Przykręcili co trzeba i poszli- wspomina Drew. Umyka pani z odpowiedziami. Należę do osób, które o jednym na pewno nigdy nie marzyły: o tym, żeby być znanym. To nie jest coś, co było moim celem. To produkt uboczny, z którego nie całkiem jestem zadowolona. Ale zgodziła się pani na wywiad. Wielu wywiadów nie udzielam. Ma pani przyjaciółki do babskich rozmów o paznokciach , ciuchach? Sobota 13 maja na pewno nie była pechowym dniem dla dwóch szczęśliwych graczy, którzy zdecydowali się zagrać w Dużego Lotka. Skusili się na najwyższą od dwóch lat kumulację i w minioną sobotę wygrali po 6 mln 269 tys. 987 zł. Kupony zostały wysłane na terenie oddziału rzeszowskiego i katowickiego- informuje Magdalena Wojciechowska, rzeczniczka Totalizatora Sportowego. Były dyrektor żąda przywrócenia do pracy. Przed sądem chce też udowodnić, że miał pieniądze na podwyżki dla lekarzy. Urzędnicy zarzucają mu bowiem, że podpisał porozumienie ze strajkującymi, nie mając ani grosza i naraził szpital na straty. W ministerstwie unikają komentarzy. - Poczekamy na wyrok- mowi wiceminister Jarosław Brysiewicz, który przywiózł już w teczce następcę Szrajbera. Nowym dyrektorem szpitala jest Andrzej Szyrwiński. Wcześniej szefował ZOZ-owi w Piasecznie. Koszmar rozegrał się w nocy. Policjanci przyjechali na Naftową po tym, jak nad pobliskim stawem znaleźli wiszące na drzewie zwłoki Janusza K.( 42 l.), jednego z lokatorów domu. Chcieli powiadomić rodzinę o samobójczej śmierci mężczyzny. Gdy nikt nie reagował na dzwonek, włączyli syrenę. Po chwili drzwi się uchyliły. Stanął w nich ubrany w piżamę , zakrwawiony 12-letni Łukasz, wnuk gospodarzy, po chwili osunął się na ziemię. Czy były to pieniądze, które Rydzyk zebrał na ratowanie stoczni? Według różnych ?ródeł, T adeusz Rydzyk zebrał na ratowanie stoczni od kilkudziesięciu milionów zł do nawet 100 mln dol. Ani złotówka nie trafia do stoczniowców. - Powiedział, że nie da nam pieniędzy na "przeżarcie"- wspominał Jerzy Borowczak, jeden ze stoczniowców. Czy polskie więzienia mają szansę stać się nieco mniej ponure? Jest na to szansa- w sobotę nominacje na I stopień oficerski odebrały absolwentki Szkoły Oficerskiej Centralnego Ośrodka Szkolenia Służby Więziennej w Kaliszu- w sumie aż 138 pań. Większość z nich ma dyplomy psychologów ,,, i terapeutów informatyków lekarzy prawników, zdobyte na studiach cywilnych. W Kaliszu uzyskały tylko oficerskie patenty będące przepustką do pracy w więziennictwie. M. O. Ojciec chciał przepić pieniądze ze skarbonki syna. Chłopiec odmówił i niemal nie przypłacił tego życiem. Rosja. Rodzina , i znajomi sąsiedzi są w szoku, a bulwersującą sprawę bada właśnie prokuratura rosyjskiego miasta Niżniewartowsk w zachodniej części Syberii. W rękach śledczych jest mężczyzna, który wyrzucił swojego syna z ósmego piętra, bo ten nie chciał mu dać pieniędzy na wódkę. Mężczyzna próbował prosić w ratuszu o upust lub rozłożenie na raty należności. Spotkał się ze stanowczą odmową. - Najpierw powiedziano mi, żeby m nie składał w ogóle pisma w tej sprawie, bo takich jak ja jest wielu. Kiedy postanowiłem napisać do prezydenta, urzędnicy tłumaczyli, że nie mają prawnych możliwości, żeby mi pomóc- opowiada. Elwira Jurasz z bielskiej policji:- Apeluję do bohaterki artykułu, by zgłosiła się do nas. Informacja o srebrnym aucie może być cennym śladem w sprawie, tym bardziej że przyjęliśmy kolejne zawiadomienie od dziewczyny, która w identycznych okolicznościach została podstępem zwabiona do takiego samochodu, ale zdołała się uwolnić. - Jeszcze niedawno najlepiej szła polska wódka i nasza kiełbasa z czosnkiem- wspomina pani Teresa. - Teraz Anglicy zajadają się polską kaszanką , i pączkami chrzanem. Do tego wypijają hektolitry piwa Red's. Ale nie tylko "spożywka" idzie dobrze na Wyspach. Wie o tym najlepiej Sergiusz Kozubek prowadzący firmę wysyłkową Koni-Art w Istebnej. Kozubek wysyła Anglikom koronkową bieliznę. To wojna- mówi dr Edward Komenda, nadleśniczy z Biebrzańskiego Parku Narodowego. - Złapaliśmy na gorącym uczynku kłusowników i zaczęło się piekło. Spłonął dom leśniczego, włamano się do domu komendanta policji. Ktoś inny dostał ostrzeżenie, że jeżeli się nie wycofa, zginą jego małe dzieci. - Po szturmie nikt z policji nie zgłosił się do nas, a oskarżeni nie mówią nawet "dzień dobry". Dostali ordery za akcję...- łkały matki zabitych antyterrorystów Mariana Szczuckiego( 36 l.) i Dariusza Marciniaka( 29 l.). Uniewinnienie przełożonych ich synów wstrząsnęło zbolałymi kobietami. - Jak żył Jan Paweł II, Julka była jeszcze w brzuchu mamy. To pierwszy papież, jakiego zobaczy- wzruszał się. Kiedy papamobil zbliżał się do pomnika, wierni zaczęli bić brawo. I tu- mimo oczekiwań- Benedykt XVI nie zatrzymał się, a kolumna samochodów nawet nie zwolniła. Wierni poczuli się zawiedzieni. - Matce wyrwałbym serce. Powinna pilnować dzieći- wściekał się Marcin( 36 l.), który stał w tłumie gapiów przed blokiem. Inni milczeli. Na twarzach wielu ludzi widziałem łzy. Kobiecie i jej partnerowi przedstawiono zarzuty" nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenie na niebezpieczeństwo dziecka". Jej grozi 5 lat więzienia, jemu 3. Na razie pozostaną w areszcie. - Nie mogę niczego obiecać. To nie są decyzje, które zapadają na skutek działań prezydenta- mówił wczoraj Lech Kaczyński, po spotkaniu z przedstawicielami środowiska naukowego, którzy domagają się zablokowania" amnestii maturalnej". Prezydent zapowiedział, że będzie o tej sprawie jeszcze rozmawiać z Romanem Giertychem. HAJ , PAP/ M. O. Kiedy zatrzymywano Macieja R, w autobusie siedziało jeszcze siedmiu pasażerów. - Nie mogę dalej jechać, zatrzymała mnie policja, mam 0,2 promila- kierowca zdążył jeszcze powiadomić telefonicznie swego szefa. Tak naprawdę miał 1,8 promila, co oznacza, że po pierwszym zatrzymaniu przez policję musiał zapewne jeszcze wypić jakieś piwko. Tym razem nie było dyskusji. Maciej R. trafił do policyjnego aresztu. Szkoła zapewniała, że zajęcia odbywają się pod patronatem prezydenta Białegostoku. Tymczasem jednak urzędnicy nie mieli pojęcia o istnieniu brutalnego kursu dla dzieci. - Szkoła nawet nie występowała o uzyskanie patronatu- wyjaśnia Tomasz Ćwikowski, rzecznik prezydenta Białegostoku. Tadeusz Mierzyński, dyrektor Szkoły Policealnej dla Dorosłych, od wczoraj jest na urlopie, a jego pracownicy nie chcą wypowiadać się na temat kontrowersyjnych zajęć. Uważajcie! Fotoradary to urządzenia, których nie da się oszukać! Policjanci zapewniają, że 99,9 proc. zdjęć robionych przez fotoradary to zdjęcia czytelne, na których widać dokładnie numer rejestracyjny pojazdu i można zidentyfikować kierowcę. Fotoblokery w sprayu sprzedawane w wielu sklepach nie są skuteczne. Za to ci, którzy próbują oszukać urządzenie, narażają się na dodatkową karę. Jerzy Gruza wydaje się nieubłagany w swoim perfekcjonizmie. - Jeszcze raz proszę państwa, zaczynamy, poszła kamera, klaps. - To dar od Boga, że trafiłam na takiego reżysera- mówi Ewa. - Jest doskonały. Przed rozpoczęciem zdjęć przez dwa tygodnie spotykaliśmy się na próbach. To naprawdę zdarza się bardzo rzadko. Pan nie jest synem? - Ja pana ojcu wręczałam kwiaty! Na lotnisku w Legnicy. W 1971- nie kryje wzruszenia Teresa Szatkiewicz( 54 l.) z Tychów, gdy odbiera jeden z goździków. - A to pan nie jest synem? Takie podobieństwo. Byłam pewna- dziwi się pani Teresa, słysząc, że to sobowtór. Ciąg dalszy talii opublikujemy wkrótce. Milion złotych nagrody! " Super Express" od dawna wspiera policję w walce z bandytami. Ostatnio opublikowaliśmy plakat z podobiznami najbardziej poszukiwanych warszawskich porywaczy. Za pomoc w ich schwytaniu wyznaczono bardzo wysoką nagrodę- 1 milion zł. Pokazaliśmy ich portrety pamięciowe, podaliśmy nazwiska oraz pseudonimy. Mamy nadzieję, że publikacja talii pomoże szybko ująć najgroźniejszych stołecznych przestępców. Niestety! Wczoraj wszystko prysło jak bańka mydlana! Premier w Radiu Zet ogłosił, że się nie ożeni! Prosto w oczy o plany matrymonialne zapytała Monika Olejnik( 50 l.):- Pojawiły się pogłoski na temat uczuć, jakie pojawiły się w Sejmie... Jarosław Kaczyński:- Mamy tabloidy. W nich można znaleźć różne rzeczy. M. O.:- Czyli nie przyjdziemy z kwiatami? Leszek Ciećwierz odpowiadał też za przetarg na budowę Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców( CEPiK). W 2003 r." Super Express" ujawnił, że MSWiA podpisało ten ważny kontrakt wielomilionowej wartości z południowoafrykańską firmą, której polskim przedstawicielem był międzynarodowy handlarz bronią, Bogdan Letowt. Jako przedstawiciel Cenzinu w 1991 r. Letowt próbował sprzedać polską broń do RPA- kraju objętego wtedy embargiem ONZ. Rząd zamierza pomóc rolnikom dotkniętym przez suszę. - Wiadomo już, że pomoc będzie potrzebna dla około 300 tys. gospodarstw. Gdyby, to śmy chcieli wypłacić tylko po tysiąc złotych już jest 300 mln zł- mówi minister rolnictwa Andrzej Lepper( 52 l.). To o 200 mln więcej niż dotychczas deklarowane wsparcie. Czy pieniędzy zabraknie dla wszystkich potrzebujących? - Zatrwożyło to mnie, bo w rodzinie nigdy żadnych niegodziwości nie było. Jesteśmy zamkniętą kastą polskich Cyganów. Tu są zasady, których trzeba przestrzegać. U nas, jak ktoś popełni przestępstwo, jest wyklęty na wieki. Wygnany z rodu, skazany na potępienie. Jego winę przejmują dzieci , wnuki. Morderstwa się nie wybacza. I Adam wiedział o tym- mówi Kwiatkowski. Niespodziewanie z pomocą może nam przyjść pomysł amerykańskich polityków, by z ruchu bezwizowego skorzystali nie tylko, ale i Polacy mieszkańcy Litwy , i Łotwy Estonii. - Przed lipcowym szczytem najbogatszych państw świata w Rosji taki gest wobec Bałtów jest możliwy. A wtedy skorzystalibyśmy i my- dodaje prof. Michałek. W krakowskiej kurii gościł też szef Kancelarii Prezydenta Andrzej Urbański. Przyjechał, by przeprosić i otrzymać rozgrzeszenie za swoje słowa:-" Jeden kardynał nie będzie decydował o politycznej przyszłości Polski". W tym tygodniu na prywatne rekolekcje do kurii przybył też wicepremier Andrzej Lepper oraz Bronisław Wildstein, nowy prezes TVP. Lista Zaleskiego miała ujawnić 28 agentów SB w sutannach. Ale nie ujawni! Księża- esbeccy agenci z krakowskiego Kościoła- odetchnęli z ulgą. Przed ich zdemaskowaniem w ostatniej chwili uratowała ich kuria, zakazując księdzu Tadeuszowi Isakowiczowi-Zaleskiemu ujawnienia listy 28 agentów w sutannach. Wiadomo, że wśród nich byli przyjaciele kardynała Dziwisza. On:- Potrafimy się obejść bez nich. Tak samo cieszymy się ze złotówki , jak i z dziesięciu złotych. Oczywiście finansowo jest teraz lepiej niż kiedyś, gdy rodzice musieli mnie utrzymywać. Spotykamy się w restauracji , a nie w barze. Chodzimy dwa razy w tygodniu do kina, do teatru. Kiedyś musieli za to płacić rodzice, teraz sami finansujemy nasze przyjemności. W środę do Jana Kwiatkowskiego, wujka Adama, zadzwonili policjanci z sekcji kryminalnej w Legionowie. Poprosili o spotkanie. Zapytali, czy rozpoznaje chłopaka na zdjęciu. Powiedzieli, o co jest podejrzewany. - To był szok, przecież my nie wiedzieliśmy nawet, że Adam był w Belgii- tłumaczy Kwiatkowski. Zadecydował, że trzeba wezwać Artura, starszego brata Adama, który na stałe mieszka w Anglii. Rodzina wyznaczyła mu zadanie- odnaleźć brata, dowieźć na policję. Przypomnijmy. 4 lipca 1946 r. z rąk mieszkańców Kielc zginęło 39 Żydów. Powodem zamieszek była plotka o porwaniu polskiego chłopca, rzekomo w celu rytualnego mordu. Choć dziecko szybko odnaleziono, kilkusetosobowy tłum napadł na mieszkańców kamienicy przy ul. Planty 7, w której jakoby miało być przetrzymywane. PiS chwali się również, że coraz więcej osób ma pracę. Zapomina jednak, że bezrobocie w Polsce( 16,5 %) jest najwyższe w UE. A Polacy, jeśli, to znajdują zatrudnienie za granicą. Ale o fali emigracyjnej PiS już nie wspomina... W reklamówce nie mówi też o" tanim państwie"( gdzie 3 mld zł z oszczędności w administracji?) ,, i wstrzymanej prywatyzacji prywacie przy obsadzeniu stanowisk w państwowych spółkach coraz gorszym wizerunku Polski za granicą. Policja szybko zatrzymała złodziei. Niestety! Pieniądze zdążyli już przepić. Dwóch lumpów z Ostrołęki ukradło skarbonkę z pieniędzmi na leczenie Ani chorej na białaczkę. - To hieny , nie ludzie- mieszkańcy miasta nie znają dla nich litości. Prokurator rejonowy w Ostrołęce zezwolił" Super Expressowi" na podanie personaliów złodziei. Olga Sobieszczańska( 7 l.):- Mamusiu, chcę, żeby ś była zawsze szczęśliwa i żyła bardzo , bardzo długo! Wiktoria Gąsiewska( 7 l.):- Obiecuję, że będę grzeczna! Chcę, żeby mama jak najczęściej się uśmiechała i żeby nigdy nie chorowała! Adam Skorupski( 6 l.):- Mamie życzę, żeby miała to, czego chce. Niech spełnią się wszystkie jej marzenia! 54-letni mężczyzna sprzedawał auta pozostawione w komisie, ale nie rozliczał się z pieniędzy. Dziewięć osób, nie mogąc doczekać się pieniędzy za sprzedane samochody, doniosło na oszusta do policji. Funkcjonariusze zabezpieczyli na terenie autokomisu jeszcze kilkanaście innych aut, które zwrócili właścicielom. Prowadzącemu autokomis grozi do 8 lat więzienia. Włodzimierz Czarzasty( 46 l.) szefuje Stowarzyszeniu Ordynacka, choć po aferze Rywina część działaczy była temu przeciwna. Jest wpółwłaścicielem Wydawnictwa Muza SA. Robertowi Kwiatkowskiemu( 45 l.) byłemu prezesowi TVP, wiedzie się gorzej. Po aferach Rywina i Orlenu kontrahenci zaczęli uciekać z jego Grupy Doradztwa Strategicznego. Wspólnik Kwiatkowskiego złożył w sądzie wniosek o likwidację firmy. Pociąg relacji Konin- Wrocław stał akurat na pobliskiej stacji. Ruszył, gdy kierowca ciężarówki go nie widział. - Ciężarówka nie zatrzymała się przed przejazdem. Wtedy nadjechał pociąg- opowiada 15-letni Paweł, świadek wypadku. - Ciężarówkę aż podniosło do góry, rozerwało i odrzuciło na kilka metrów. Ksiądz jest wierny swoim wartościom nawołując do tego, by natychmiast ujawnili się duchowni współpracujący z SB? Ja po prostu nie rozumiem, dlaczego dotąd tego nie zrobili. Nadrzędną wartością jest prawda, szczególnie powinni o tym pamiętać duchowni. Stąd moje apele. A może odezwał się księdza zbuntowany charakter i stąd całe zamieszanie? - Politycy mają świadomość pozycji Dziwisza w hierarchii Kościoła. Widzą też, że Polacy w dużej części swoje uwielbienie dla papieża Jana Pawła II przenieśli na człowieka, który był z nim najbliżej i najdłużej. Niezależnie więc od tego, co tak naprawdę myślą o Dziwiszu, liczą, że spłynie na nich publiczna łaska papieża- tłumaczy prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny. Sprawa tajnych lotów CIA ujrzała światło dzienne jesienią ub. roku. Śledztwo Parlamentu Europejskiego wykazało, że od września 2001 r., ponad tysiąc razy maszyny CIA mogły lądować w Europie z pojmanymi w Iraku i Afganistanie terrorystami. Już w grudniu ub. r. polscy politycy zaprzeczali, jakoby w Polsce znajdowały się tajne więzienia CIA. Przedstawiciele władz przyznawali się natomiast do wiedzy o przelotach amerykańskich samolotów. Nie czuje się pani trochę odsunięta przez Leppera? Bo też i czwarta na liście wyborczej pani była... Na pewno było to błędem, co pokazał wynik wyborczy. Gdyby, to m była na pierwszym miejscu minimum dwie osoby by były z naszego okręgu, a tak- weszłam tylko ja. I zgadza się pani na to odsunięcie? Kilka lat temu Salwocki siedział przed domem na ławeczce. Z klatki wyszedł sąsiad i w pijackim amoku rzucił się na niego z siekierą. Zranił go w głowę. Wyrok nie zapadł, bo w trakcie procesu sąsiad zmarł. W ubiegłym roku w czerwcu okna w komunalnym mieszkaniu Salwockich wybijano trzy razy. Kilka dni temu ktoś załatwił się pod ich oknem. Dramat rozegrał się w ciągu kilku sekund. Tuż przed zakrętem, sto metrów od nich, opel, którym jechało dwóch młodych krótko ostrzyżonych mężczyzn, raptownie hamuje. Kierowca wrzuca wsteczny i na pełnym gazie taranuje pieszych. Niezgoda w ostatniej chwili uskakuje do przydrożnego rowu, inaczej byłyby dwa pogrzeby. Gdy wychodzi na jezdnię, zobaczył nieprzytomnego przyjaciela. Samochód odjeżdża w kierunku Nałęczowa. Prototyp zminiaturyzowanej komory jest już gotowy. Możemy go obejrzeć, ale nie wolno fotografować. Ściśle tajne! - Komora będzie gotowa do wszczepienia za jakieś półtora roku. Serce... Pięć lat- ostrożnie szacuje Roman Kustosz. - Przesadza- macha ręką prof. Religa. - Uwiną się w ciągu trzech lat. Jestem tego pewien. Lepiej poszło z robieniem brzuszków. W ciągu 2 min obie zrobiły je 38 razy. W GROM-ie dostałyby 3. W robieniu pompek Agata wypadła słabo. Sylwia bez niczego dostała 3. Bieg na kilometr Agata zaliczyła bez problemu. Żeby Sylwia dostała w GROM-ie 3, musiałaby poprawić czas o 40 sekund. Chociaż jako radny Mitkiewicz ma sporo obowiązków, nie przeszkadza mu to w załatwianiu partyjnych spraw w Urzędzie Gminy Pragi Południe. - Proszę przyjść do mnie o 13. 00, będziemy mieć trochę czasu na rozmowę- usłyszałem w słuchawce. Razem ze mną miał być przyjęty inny kandydat, który jednak w ostatniej chwili zrezygnował. Mój widok bardzo zaskoczył LPR-owskiego działacza. Właściciel vana z Zamościa krawata nie zauważył. - Ważny jest człowiek , nie krawat. Pod sam Sejm zawiozę- zaprasza serdecznie. Dlaczego się zatrzymał? - Chłopaki z lubelskiego zespołu hiphopowego noszą takie krawaty. Poprosiłem tatę, żeby się zatrzymał- wyjaśnił za kierowcę jego syn. W Polsce lepiej nie pomagać biednym. Waldemar Gronowski( 55 l.), legnicki darczyńca roku, który przez wiele lat rozdawał najuboższym pieczywo, musiał zamknąć piekarnię. - Dostałem od fiskusa pocałunek śmierci- mówi. - Gdyby m niszczył pieczywo, fiskus byłby zadowolony. Wydawało się, że fiskus nie będzie dłużej gnębił Waldemara Gronowskiego, legnickiego piekarza, który przez ponad 10 lat rozdawał pieczywo najuboższym. W gorszej sytuacji są ci, którym KZGM wykrył powierzchnię większą niż ta wpisana w papierach. - Ich niestety czeka podwyżka. - Nie uśmiecha się mi to- mówi Irena Kozak. - Wyszło, że mam o 0,65 metra większe mieszkanie. Kwota mała, ale zawsze to podwyżka. - Jego przodków uratował mój dziadek w czasie II wojny światowej. To dług wdzięczności- tłumaczyła. Uwierzyło jej pół Polski i ci, których zdaniem prokuratury, potem oszukała. Na ławie oskarżonych zasiadł także syn Wiesławy G., Piotr( 34 l.). Prokuratura zarzuca mu pomaganie matce w oszustwach. Szybkie jedzenie szybko tuczy. To również efekt poddawania takich produktów szybkiej obróbce termicznej. - Pokarm dla psów ma mniej tłuszczu , soli i jest o niebo bogatszy w proteiny, ale zawiera popiół, co sprawia, że mogą wystąpić komplikacje żołądkowe- dodaje Izabela Kwiatkowska. Tajlandia. Czego to ludziska nie wymyślą! Na festiwalu filmów animowanych Kan Kluay w tajlandzkim mieście Ayuthaya większość widowni stanowią... słonie. Chociaż w tym kinie filmy ogląda się pod chmurką, na widownię wcisnąć się nie sposób. Najlepsze miejsca zajęte są przez wyraźnie podekscytowane słonie. Janusz Salomonik z Legionowa koło swojego letniego domu w Arciechowie postawił szklanki i butelki z sokiem i cukrem. Stoją wszędzie na tarasie, w ogrodzie, przy oknach. Każdego dnia w każdym naczyniu topi się około dwustu os. - Już tego nie wytrzymywałem. Kiedyś osa użądliła mnie w język. Wiem co to znaczy- mówi. Pomysłodawcą zmian w ordynacji samorządowej była Samoobrona. Politycy chcieli ją zmienić tak, by burmistrzów , i prezydentów wójtów wybierały rady gmin i miast , a nie jak dotychczas wyborcy. Jarosław Kaczyński powiedział w sobotę, że ma wątpliwości, czy poprzeć zmiany w ordynacji, choć przyznał, że są tego plusy i minusy. Prezes PiS podkreślił, że zmiany tuż przed wyborami mogą być odczytane jako decyzja polityczna , a nie merytoryczna. Mało brakowało, a miłość do zajączka Kamil przypłaciłby życiem. - Zajączek wypadł mu z balkonu, a on wtedy postanowił go ratować- podejrzewa mama. Akurat na chwilę spuściła Kamilka z oczu i wyszła do kuchni. - Synek ma zespół Downa. Nie czuje wysokości. Po prostu podciągnął się na poręcz barierki balkonowej, stracił równowagę i poleciał w dół w ponad trzydziestometrową przepaść- opowiada. - Krzyknęłam, że się pali- mówi. - Wystraszyłam się, bo dym wychodził z mieszkania "babci". Tak ją tu wszyscy nazywamy. Kłęby dymu z I piętra były coraz większe. Z ławki poderwał się sąsiad "babci", Piotr Rzytki. - Skoczył i pognał ile sił w nogach- wspomina Masłowska. Do tej pory za abonament" Dobry wieczór i weekend" w Tele 2 płaciłam miesięcznie 29,00 zł. Od 1 maja będzie nowy cennik, więc postanowiłam rozwiązać umowę. Powinna przestać obowiązywać od maja, tymczasem już w połowie kwietnia usługę odłączono, a przecież abonament za ten miesiąc płacę! - Pojechaliśmy wszyscy zebrać słomę- mówi Stefan Kobus( 70 l.), mąż Apolonii. - Ja wróciłem wcześniej, zrzuciłem kilka kostek słomy i jak usłyszałem, że krowy ryczą za stodołą, to pomyślałem, że trzeba napoić i boso pobiegłem do nich. Tuż przy studni z wodopojem pan Stefan znalazł porozrzucane klapki, w których chodziła jego żona. Reklamowano ich jako" zaprzysięgłych wrogów" i tak też się zachowywali. W walce Floyda Mayweathera juniora z Zabem Judahem o mistrzostwo świata IBF i IBO w wadze półśredniej musiała interweniować... policja. Przez 5 minut bokserzy nie walczyli, bo na ringu trwała bójka sekundantów. Zapraszamy go do konsumowania. Chwyta kiełbaskę i pałaszuje ze smakiem. Po chwili znika w tłumie. Godzina 14. 05. Podchodzi do nas dwuosobowy patrol straży miejskiej. Ale nie z powodu dymu z grilla. - Złamał pan przepisy ruchu drogowego- mówi jeden z funkcjonariuszy. - Powinien pan mieć zgodę na zajęcia pasa drogowego. Pouczam pana, że brak takiej zgody może skutkować wystawieniem mandatu. Tymczasem na parking pod pizzerią wjeżdża auto. Kolega Pawła Guzika podrzuca go do zaparkowanego tu "malucha". Wtedy bandyci atakują chłopaka. Piotr A. bije go pięścią, a jego kompan Piotr G. kopie w tył głowy. Paweł przewraca się. Bandyci odjeżdżają. Nieprzytomnego Pawła znajduje właściciel pizzerii. Chłopak trafia do szpitala. Mimo pomocy lekarzy umiera. Na tym nie kończą się ich problemy. - Ustalamy, czy lekarze pod wpływem alkoholu wykonywali swoją pracę i czy narazili pacjentów na niebezpieczeństwo- tłumaczy Krzysztof Olszowiak z lubińskiej policji. Jeżeli tak było, grozi im kara do pięciu lat więzienia. - Boimy się bardzo, szczególnie o dzieci. Tych os jest tu od czorta. Wystarczy tylko postawić coś do jedzenia na stole już się zlatują. Całe gromady- mówi Jadwiga Sumiła( 62 l.). Pani Jadwiga trzynaście lat temu kupiła w Arciechowie działkę ze starym domostwem. Przyjeżdża z Warszawy na każde wakacje z mężem , i dziećmi czterema małymi wnukami. - Nie wszyscy Polacy zabili mojego syna. Nie musicie czuć się winni i nie chcę nagonki na waszych rodaków w Europie. Zbrodnię popełnili ci dwaj źli chłopcy- powiedział" Super Expressowi" Guy van Holsbeeck, ojciec zamordowanego Joego. Jego 17-letni syn zginął 12 kwietnia na dworcu w Brukseli z rąk równolatka z Polski romskiego pochodzenia, Adama G., który wraz z kolegą Mariuszem O. próbował okraść Joego z odtwarzacza MP3. W jednej chwili runęło życie Michała. Był chory na raka pęcherza moczowego. Chciał szybko zarobić pieniądze na operację. Wysłał do Tajlandii paczkę z pastylkami ecstasy. Kiedy pojechał ją odebrać, wpadł. To było ponad dwa lata temu. Dochodzenie , i rozprawa czekanie na wyrok. Tajlandia nie patyczkuje się z takimi jak Michał. Sąd pierwszej instancji skazał go na dożywocie. Katowice. Policjanci jadący nieoznakowanym radiowozem spowodowali wczoraj po południu w Piekarach Śląskich wypadek, w którym zginęła na miejscu starsza kobieta, a jej 14-letnia wnuczka ranna trafiła do szpitala. Ze wstępnych informacji wynika, że policyjny radiowóz wjechał na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej. Tam doszło do zderzenia z jadącym drogą z pierwszeństwem przejazdu dostawczym samochodem marki Peugeot, który z kolei najechał na idącą chodnikiem kobietę i jej wnuczkę. Kiedy tylko nadarzyła się okazja- uciekłem stamtąd. Do kraju , rodziny. Ożeniłem się, zdobyłem prawnicze wykształcenie, mam dorosłego syna , wnuka, od lat jestem na emeryturze. A to, co mi się przydarzyło- potraktowałem jak epizod. Przez tyle lat nigdy nikomu się nie przyznałem do tego romansu, dopiero teraz, dla" Super Expressu". Największy producent komputerów osobistych, firma Dell, zrezygnowała z budowania swej fabryki w słowackiej Nitrze. W zamian chce inwestować w Polsce, w Łodzi- doniósł słowacki dziennik "Pravda". My możemy się cieszyć tylko, w takiej fabryce znalazłoby zatrudnienie ok. 900 osób. Trzy lata temu w Bratysławie Dell otworzył regionalne centrum handlowo-serwisowe, w którym pracuje 1300 osób. Jak wygląda ochrona polskich więzień, skoro bandyta może z nich spokojnie wyjść? Siedział za pięciometrowym murem zakończonym drutem kolczastym. Ale tak po prostu, w trakcie widzenia z młodszym bratem zamienili się kurtkami i wyszedł z więzienia. Zamiast niego do celi pomaszerował jego brat. Można się nauczyć tego? Można. Lech Kaczyński w czasie kampanii wspiął się na szczyty. Teraz jest gorzej. Może dlatego, że opadły emocje i adrenalina jest mniejsza. O wywiad z prezydentem zabiegam od 3 miesięcy. Nie wiem, czego się obawia. Ale ja jestem cierpliwy. Spece od wizerunku doradzają Jarosławowi Kaczyńskiemu, żeby zapuścił wąsy, bo to odróżni go od brata. Powinien to zrobić? 6 lat temu jej dziecko zamordowano. Potem sama zabiła. Trafiła do więzienia. Wypuszczając ją na przepustkę, pozwolono, by znów zabiła... Historia Elżbiety M. jest tragiczna. Kiedyś uduszono jej jedynego syna Amadeusza. Teraz ona udusiła inne dziecko- Madzię, którą najprawdopodobniej porwała spod szkoły. - Po 23 latach pracy na bloku operacyjnym zarabiam brutto 1500 zł. Na utrzymaniu mam czteroosobową rodzinę: siebie , i dwójkę dzieci męża, który nie ma pracy. Jest nam bardzo ciężko. Dzieci jeszcze się uczą. Praca sprawia mi ogromną satysfakcję, ale nie pod względem finansowym. Tym bardziej że praca pielęgniarki operacyjnej wymaga dużych umiejętności i jest bardzo odpowiedzialna. Reporterzy RMF FM ostrzegają: nie tylko we Włoszech nas naciągają! Nie tylko we Włoszech przestępcy wykorzystują polskich pracowników. W sidła oszustów-pośredników oferujących pracę Polacy wpadają także w Hiszpanii. - Prawda jest smutna: większość polskich firm, pośredniczących w załatwianiu pracy w Hiszpanii i to tych legalnych, oszukuje klientów!- ostrzegają Roman Osica i Paweł Świąder, dziennikarze RMF FM, którzy tropią oszustów, oferujących naszym rodakom pracę. Czy senator rzuci rękawicę wszechwładnemu przewodniczącemu? Donald Tusk będzie miał kontrkandydata w wyścigu o fotel przewodniczącego Platformy. Wyzwanie rzuci mu senator Jacek Bachalski. Obu panów łączy miłość do piłki nożnej. Dzieli wizja kierowania partią. Bachalski( 43 l.) wciąż się waha. Wie, że w starciu z Donaldem Tuskiem nie ma większych szans. - Decyzję podejmę w ostatniej chwili- mówi. A jeżeli nawet Jola i Olek nie przyjadą do Kazimierza na święcenie jajek, pojawią się tam zaraz po lanym poniedziałku, żeby rozpocząć remont generalny domu. Trzydziestoletnia willa, choć niezwykle okazała, wymaga dużych inwestycji. Dom jest nieocieplony. Przez ostatnie lata był niedogrzany, więc pierwszą rzeczą, z którą para prezydencka będzie musiała się zmierzyć, jest pozbycie się uporczywego , ostrego zapachu wilgoci. W domu trzeba wymienić dach, przeprowadzić remont łazienek. Odświeżyć go. 50 proc. Polaków uważa, że Lech Kaczyński dobrze wypełnia obowiązki głowy państwa, 27 proc.- że źle. Wyrobionego zdania w tej kwestii nie ma 23 proc. respondentów- wynika z sondażu CBOS. 38 proc. twierdzi, że Kaczyński sprawuje urząd gorzej niż Aleksander Kwaśniewski. 30 proc. ma przeciwne zdanie. Wypadek czy pobicie? Co z tego, że ciężarówki podczas upałów nie mogą jeździć w dzień po drogach? Kierowcy się wycwanili i najróżniejszy towar wożą w tzw. chłodziarkach, których zakaz ruchu nie dotyczy. Tylko na jednej stronie internetowej poświęconej spedycji znaleźliśmy prawie 300 samochodów z nadwoziem o nazwie chłodnia. - To co pani chce przewieźć? 9 ton jabłek na trasie Warszawa- Śląsk? Lepiej już zamawiać- zachęca właściciel białej chłodziarki. Jak pani widzi misję swojego szefa? To ewenement. Partia, która powstała z buntu, w krótkim czasie będzie miała wicepremiera. To sukces Andrzeja Leppera. Nasze uczestnictwo też ma swój udział. Nie ma wojska bez generała i nie ma generała bez wojska. Czy Lepper się zmienił? W pewnym stopniu wszyscy się zmieniliśmy. Czas najwyższy, aby Lepper objął władzę. Aby udowodnił, że będą zmiany na korzyść. Poseł w liście do ministra pyta o możliwość postawienia Polańskiego przed polskim sądem. Z odpowiedzi nie będzie raczej zadowolony. - Wprawdzie musimy poczekać na oficjalne stanowisko urzędników ministerstwa, ale w moim odczuciu nie ma możliwości, by pan Polański stanął przed sądem, chociażby dlatego, że zgodnie z polskim Kodeksem Karnym to przestępstwo uległo przedawnieniu- mówi Julita Sobczyk, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej. Lepper wicepremierem? W odpowiedzi Donald Tusk już wykluczył poparcie dla wniosku o samorozwiązanie Sejmu. Sprzeciw PO oznacza, że Jarosław Kaczyński musi wybierać: albo albo PiS-owski rząd poda się do dymisji i wobec niemożności wyłonienia nowego dojdzie do nowych wyborów, PiS będzie zmuszony do zawarcia prawdziwej rządowej koalicji. Red. Barbara Doktór: Poprosiłam Diverse o zajęcie stanowiska w sprawie naszego Czytelnika. Firma skontaktowała się ze mną, przedstawiając opinię rzeczoznawcy. Ekspert uznał, że uszkodzenie wynika z niewłaściwego prania, mimo to firma zdecydowała się zwrócić panu Piotrowi pieniądze, jeśli odda towar do sklepu. Dzieci podziwiały miniaturowe , metalowe znaczki na szpilkach ,,,,,, medale zapałczane etykiety proporczyki kartki pocztowe ex librisy papiery firmowe, jednym słowem wszystko, co było przyozdobione syrenką. Trzech sprytnych chłopców szukało nawet syrenki w przedszkolnym akwarium. - E, tu są tylko rybki, bez górnej syreniej części- podsumowali obserwacje i wrócili do oglądania kolekcji. 7 osób zostało rannych, gdy w piątek terroryści zaatakowali w Iraku konwój Wielonarodowej Dywizji Centrum Południe. Ranni to czterej polscy żołnierze , i dwóch żołnierzy salwadorskich tłumacz. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Stan rannych jest stabilny. Do zdarzenia doszło o godz. 6. 30 czasu polskiego. Konwój został zaatakowany w okolicach An Numaniyah w prowincji Wasit. Po odparciu ataku i ujęciu 10 terrorystów zawrócono konwój do bazy w Al Kut. Prosił też, by mu dała coś, do czego jest przywiązana. Dostał skórzaną saszetkę i 20 złotych. - Nie wiem, jak mnie omamił- sama sobie dziwi się studenta. Gdy dyrektor ni stąd, ni zowąd oświadczył, że jest też ginekologiem, postanowiła wyjść. Na odchodnym umówili się po południu, bo miał jej oddać saszetkę. Magdzie zrobiono cewnikowanie. Chwilę potem dziewczyna zaczęła się czuć coraz gorzej. - Drętwieje mi ciało z prawej strony- mówiła cicho trzymając się za ranę po nakłuciu na szyi. - Słyszę silny szum i tętnienie. Strasznie mnie boli- żaliła się słabnąc. Prawdziwy dramat przeżywa rodzina Tomka. - Czuję ogromny ból, to taka bezsensowna śmierć , wręcz głupia- płacze Iwona B., matka chłopaka. - Tomek był pogodnym , uśmiechniętym dzieckiem. Nie miał żadnych powodów, by targnąć się na swoje życie. Gdy miał problem, wszystko było po nim widać, nie potrafił ukryć emocji. Bardzo mi go brakuje...- urywa kobieta, a łzy płyną jej po policzkach. Nie może mówić. Po ujawnieniu prowokacji dr Łukasz K. zamiast czerwienić się ze wstydu, pozwał do sądu Janusza Miliszkiewicza, autora książek o dziełach sztuki, który wytknął mu niekompetencję. Dlaczego dr K. nie spytał mistrza, czy to jego dzieło? - Trwa proces- zbywa pytania. - Jeżeli ćwiczący źle dobiorą rakiety, piloci nie zniszczą przeciwnika. Powrót , i zatankowanie przezbrojenie zajmie czas. Wtedy mogą zaatakować "czerwoni"- tłumaczy ppłk dr Marek Sołoducha, szef zespołu kontrolerów. Gdy sztabowcy nie zaplanują odpowiedniej liczby polowych toalet, żołnierzy zdziesiątkuje biegunka. Komputery są bezlitosne. I udowodnią, że o wygranej bitwie może zdecydować latryna. Raz w tygodniu przyjeżdżał żandarm i pytał, jak się sprawuję. Gospodyni odpowiadała:" Gut, gut", ale ja wciąż się bałem, że córka może z czymś wyskoczyć. Raz w miesiącu, w niedzielę miałem dwie , trzy godziny wolne. Gospodyni miała dużo książek, spytałem, czy mogę poczytać. Głośno czytałem nazwiska autorów:- O, Schiller ,, Goethe Hegel! - Rozumiesz się na tym?- zdziwiła się. - Nie lubię robić czegoś, czego mama by nie akceptowała- dodawał Lech Kaczyński( 57 l.). Znajomi prezydenta twierdzą wręcz, że lubi w pracy otaczać się kobietami przypominającymi jego matkę. Drobne , i zaradne opiekuńcze szatynki zawsze miały u niego powodzenie. Gorzów Wlkp. Lubuscy policjanci rozbili grupę zajmującą się włamaniami do kościołów i kradzieżami figur oraz przedmiotów kultu religijnego. Gang działał w woj.: lubuskim , i wielkopolskim dolnośląskim. Jego członkiem był 48-letni Piotr N., który w 2001 r. skończył odbywać karę 15 lat za kradzież z gnieźnieńskiej katedry srebrnego relikwiarza świętego Wojciecha. Po odsiadce nie zaprzestał złodziejskiego procederu. W jego mieszkaniu i garażu policjanci znaleźli m.in. figury z XIV i XV wieku. - Pan prezydent pięknie mówi o rodzinie, wręcza medale na 50-lecie pożycia małżeńskiego, a sam jak się zachowuje?- pyta retorycznie inny z miejscowych radnych. - Nie wypowiadam się w osobistych sprawach prezydenta- mówi nam Anna Paszkiewicz, jego rzeczniczka prasowa. - To może pan prezydent sam się wypowie?- pytamy. - Taka rozmowa nie będzie możliwa- ucina rzeczniczka. Misja polskich żołnierzy w Iraku to wciąż niebezpieczne zadanie. W sobotę, niedaleko irackiego miasta Diwanija, w wyniku eksplozji ładunku wybuchowego trzech polskich żołnierzy zostało rannych. To miała być rutynowa kontrola. Około siódmej rano patrol żandarmerii, złożony z trzech Polaków, wyruszył z bazy Echo w kierunku Diwaniji. Kiedy już dojeżdżali do centrum miasta, koło ich opancerzonego pojazdu nagle eksplodował ładunek wybuchowy. Bomba poważnie uszkodziła pancernego hammera, raniąc jego pasażerów. Policja nie chce udzielać informacji. Boi się wybuchu paniki. Ale ludzie na Śląsku już boją się o swoje córki. Zwłaszcza po zabójstwie Agnieszki Marzec, 15-latki z Kalet. Dziewczyna po powrocie ze szkoły wybrała się nad staw. Wzięła ze sobą plecak. Ślad po niej zaginął. Po dwóch tygodniach na jej rozkładające się zwłoki natrafił w lesie rowerzysta. Mordercy nie znaleziono. To się nie mieści w głowie! Rządzący chcą, by nowe renty z tytułu niezdolności do pracy były jeszcze niższe. - Nie mają gdzie zaoszczędzić, więc zabierają najbiedniejszym. Będziemy protestować!- zapowiadają renciści. Szalony projekt zakłada, by osoby, które za dwa lata przejdą na renty z tytułu niezdolności do pracy, otrzymały niższe świadczenia niż obecnie. - Odetchnąłem. Nie dlatego, że jestem przepełniony chęcią zemsty, ale chcę, żeby oni stanęli przed sądem. Ich rodzina również powinna ponieść karę. Za to, że wychowała degeneratów i za to, że ukrywała mordercę- mówi zdruzgotany ojciec. Ojciec zabitego uważa, że do rodziców należy wpojenie najbardziej podstawowych zasad: nie zabijaj i nie kradnij. Ma nadzieję, że morderców i jego wspólników nie ominie surowa kara, obojętnie, gdzie odbędzie się proces. Robi wrażenie wyluzowanego. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze kilkanaście dni temu ptaszki ćwierkały, że zostawi stację Waltera i przeniesie się do TVP. Nie zrobił tego, bo choć telewizyjne "Wiadomości" zmieniły się, pamięta, że jest to stacja, w której nie można było dowiedzieć się o pijanym prezydencie Kwaśniewskim w Charkowie czy kredycie Millera, który premier zaciągnął u Aleksandra Gudzowatego. Trzy szkoły ze Śląska dotarły do wielkiego finału konkursu" Super Szkoła", którego organizatorem jest" Super Express". Walka o główną nagrodę- najnowocześniejszą pracownię komputerową, rozgorzała na dobre. W kategorii miast powyżej 50 tys. mieszkańców o zwycięstwo walczą uczniowie Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego w Chorzowie , i Zespołu Szkół im. Józefa Tischnera w Żorach Zespołu Szkół im. Oskara Langego w Zawierciu. Jeżeli do weryfikacji stawią się wszyscy pracownicy WSI, każdy zespół będzie przesłuchiwał dziennie po 6 żołnierzy, mając na jednego po 80 minut. W ich trakcie funkcjonariusz będzie pytany m.in. o to, czy ujawniał tajemnicę służbową, czy werbował dziennikarzy oraz czy tworzył fałszywe dowody. Decyzja komisji będzie jak wyrok- bez prawa do odwołania. WSI ma dziś 1,8 tys. wojskowych, nowe służby mają liczyć 1,2 tys. osób. Niemal dwa promile alkoholu we krwi miał Robert J., lekarz pogotowia ratunkowego w Legnicy. Gdy przyszedł do pracy w sobotę wieczorem, był jeszcze trzeźwy. Drinkować zaczął po pierwszym wyjeździe do chorego. Na szczęście drugi raz już nie wyjechał, dyspozytorka pogotowia widząc, że lekarz jest pijany, wezwała policję. Pijak został zwolniony z pracy. Gorzów Wlkp. 150 tys. zł stracił lubuski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia wskutek oszustw zarzucanych 12 mieszkańcom Sulęcina( Lubuskie). Chodzi o fałszowanie i realizację refundowanych recept na drogie leki( m.in. viagrę), które bez wiedzy pacjentów wystawiano na ich nazwiska. Zarzuty postawiono m.in. stomatologowi i pracownikom apteki i pogotowia. Kamil Durczok( 38 l.) lubi mocne wrażenia nie tylko, ale również na stoku czy w powietrzu, niestety, na drodze. Nasi reporterzy, którzy jechali tuż za jego samochodem, mieli spore problemy, aby go dogonić. Wydawca "Faktów" w miejscu, gdzie było ograniczenie do 70 km na godzinę, pędził ponad setką. Jestem Polakiem i tu jest mój kraj: moje morze ,, moje cudowne Zakopane, gdzie najlepiej pisze się mi książki Hel, gdzie muszę być choć raz w roku... A willowy Konstancin pod Warszawą? Już mniej. To była taka ucieczka z miasta, która zakończyła się katastrofą. Korki tam takie, że nie sposób się wydostać. Ale za to jacy sąsiedzi... Sąsiadów nikt sobie nie wybiera. - Dziecko z ciężkimi obrażeniami klatki piersiowej i jamy brzusznej było w krytycznym stanie- mówi Rafał Woźniakowski, lekarz z rybnickiego szpitala. - Ten plac zabaw to jeden wielki złom- łka babcia chłopczyka. - Ale dzieci lubiły się bawić tam. Jan Rokita, lider PO, zaapelował do ministra zdrowia Zbigniewa Religi, aby porzucił pomysł rozwiązania problemów w służbie zdrowia za pomocą podwyżek podatków i dodatkowych opłat od pacjentów. Platforma popiera inne rozwiązanie. - Ilekroć pan minister będzie w stanie wykonać cięcia budżetowe i przesunąć te pieniądze na służbę zdrowia, to będziemy popierać z entuzjazmem- mówi Rokita. Na plantacji pod Gorzewem( Wielkopolska) sytuacja zupełnie jak z innego świata- nie tylko, ale nie brakuje chętnych do zbioru truskawek dostają za pracę znacznie więcej niż w innych polskich gospodarstwach. Problem w tym, że zebranych tu ekologicznych owoców w Polsce nie kupimy! Rosja. Dwaj ochroniarze jednego z kasyn w Moskwie zostali w sobotę w nocy zastrzeleni przez mężczyznę, któremu zwrócili uwagę, że... źle zaparkował samochód. Według relacji świadków, mężczyzna podjechał pod kasyno około północy. Kiedy podeszli do niego ochroniarze i poprosili o przestawienie samochodu, wyjął pistolet i kilkakrotnie strzelił im w głowy. Zwłoki psa trafiły do wrocławskiego schroniska dla zwierząt. Tam weterynarz przeprowadził sekcję, z której jasno wynika, że pies padł z powodu wysokiej temperatury. Teraz zwłoki Odiego leżą w chłodni. Jeśli właścicielka nie odbierze Odiego, aby go pochować, pies trafi do specjalistycznej firmy, która go zutylizuje. Ewa Chałubińska z Krajowej Rady Sądownictwa powiedziała nam:- Mogę jedynie wyrazić ogromne ubolewanie. Czy istniały przesłanki, żeby wypuścić tego mężczyznę za dobre zachowanie? Ciężko mi powiedzieć. Ale przeludnienie w więzieniach nie może być powodem wypuszczania bandytów na wolność. Sprawę wyjaśnimy. Proboszcz z podkrakowskich Starych Więcławic zamieszany w fałszowanie dokumentów. Sprawa fałszowania dokumentów jest w sądzie. Księdzu grozi do 5 lat więzienia. Maria Uklańska( 80 l.) zmarła w styczniu 2000 roku. Dwa miesiące później, na podstawie sfałszowanego upoważnienia, ksiądz dokonał w spółdzielni w imieniu staruszki wykupu mieszkania. Ale 25 lat temu Karol szukał żony, która byłaby zaakceptowana przez królową Elżbietę i urodziła mu synów. Następców tronu. Starał się o siostrę Diany Sarę. Ona jednak nie była nim zainteresowana. - Nie poślubię mężczyzny, o którym wiem, że nigdy go nie pokocham, wszystko jedno czy będzie to śmieciarz, czy król Anglii- wyznała w jednym z wywiadów. Wałbrzych. Pięciu byłych górników z Wałbrzycha, którzy walczą o prawo do emerytur górniczych, zawiesiło wczoraj protest głodowy do 7 czerwca. Wszyscy mają nadzieję, że w tym dniu Sejm zajmie się nowelizacją ustawy o restrukturyzacji górnictwa. Górnicy odmawiali przyjmowania nie tylko, ale i jedzenia leków, które powinni brać w związku z chorobą zawodową. - Do przesłuchania pozostali jeszcze świadkowie obrony- tłumaczy Łukasz Woźniak, pełnomocnik polityka. - Sąd obawiał się, że nie zdąży przesłuchać pana ministra. Dlatego przełożył jego przesłuchanie na 2 czerwca. Wtedy na pewno się pojawi- zapewnia adwokat. Wanda Gąsior w to jednak powątpiewa. - Pan minister zachowuje się jak dygnitarz partyjny, najzwyczajniej lekceważy sąd- nie przebiera w słowach. - Kontaktu z Piotrem dużego nie mieliśmy, bo my jesteśmy świadkami Jehowy, a on wyznawał satanizm. Wieś patrzy na nas jak na zbrodniarzy, ale co my jesteśmy winni? Ciotka Piotra T. opowiada:- Piotr dowiedział się, że ma białaczkę, że został mu rok życia. Wtedy zaczął mordować. Z dziewczyną mu nie wychodziło, więc zaczął czuć pociąg do dzieci. To nie był facet, to ciota- mówi pogardliwie. Bychawa. Zawody w lepieniu pierogów? Dlaczego nie? To konkurencja, w której warto sprawdzić swoje umiejętności. W sobotę w Bychawie rozpoczął się ogólnopolski festyn" W krainie pierogów". Dwudniową imprezę zainaugurował mecz piłkarski między Granitem Bychawa a Cisami Nałęczów. Wszyscy, którzy zajrzeli na festyn, mogli zobaczyć również koncerty grup dziecięcych i kapel ludowych. Patronem imprezy jest Polskie Radio Lublin. Poznań. Największą w Polsce szajkę rozpowszechniającą dziecięcą pornografię rozbili policjanci z Poznania. Wczoraj jednocześnie w kilku miastach Polski zatrzymano 10 osób podejrzanych o rozpowszechnianie treści pornograficznych( pedofilskich i zoofilskich) w Internecie. Zarekwirowano 50 twardych dysków komputerowych, na których jest ponad 300 tys. zdjęć pornograficznych i 3 tys. filmów z udziałem dzieci i zwierząt. Ocalałe pielęgniarki wydostają się na brzeg. Wzywają pomocy. Ich trzy koleżanki, Wanda( 39 l.) , i Małgorzata( 37 l.) Halina( 44 l.), wciąż są pod wodą. Na moście zatrzymują się kolejne samochody. Ludzie ruszają na ratunek. - Jakiś pan w samej koszulce wskoczył do wody. Chciał je wydostać- płacze pani Renata. - Było za późno. Kiedy wyciągnęli Wandzię na brzeg, z ust wypłynęła jej piana... - Nie mają wymagań. Prześpią się w komórce, zjedzą kartofle z sosem i tyle- denerwuje się. - Rodzinę na Ukrainie zostawią, to im to nie przeszkadza. A człowiek musi o siebie zadbać. Pytany, czy poszedłby zbierać porzeczki po 100 zł dniówka, odpowiada:- Nigdy w życiu! Sam wie najlepiej, co znaczy choroba i ból. W zeszłym roku lekarz stwierdził, że ma świnkę. Nie poznał, że ma do czynienia z zapaleniem węzłów chłonnych. Nieleczona choroba przerodziła się w złośliwego chłoniaka. Życie Wojtusiowi w ostatniej chwili uratowali lekarze ze Szpitala Dziecięcego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, ale o pełnym powrocie do zdrowia nie ma na razie mowy. Chłopiec od roku poddawany jest tam chemioterapii. - Zakupy robię sam dwa- trzy razy do roku. Najchętniej w Wenecji albo w Mediolanie. W sklepie spędzam kilka godzin, dyskutuję, pytam, przymierzam i wychodzę z bardzo dużą ilością ubrań- zwierza się poseł. Przepada, jak nas wtajemnicza, za sztruksem. Ulubionym kolorem jest niebieski i granatowy. Wciąż nieznana jest rola dekarzy w powstaniu pożaru, który zniszczył kościół św. Katarzyny w Gdańsku. Marek M.( 47 l.) i Adam S.( 35 l.) zostali przesłuchani i zwolnieni do domów. - Na razie nie stwierdzono, by ich praca w kościele miała związek z pożarem- wyjaśnia Renata Klonowska, prokurator. Komisja penitencjarna nie ma mu nic do zarzucenia. Zalewski ma duże szanse na wcześniejszą wolność. - Będę go namawiał do złożenia prośby o warunkowe przedterminowe zwolnienie- mówi mec. Maciej Bednarkiewicz, który był jego obrońcą. Ale niewykluczone, że wystąpią o to więzienne władze, bo- jak mówią- skazany spełnia wszystkie kryteria. Czeka go polityczna śmierć? Rozmowie przysłuchuje się Bożena Budziak( 52 l.). - Znałam tego mordercę z widzenia. Od razu nie spodobała się mi jego twarz- mówi. Jej wnuczka, dziesięcioletnia Marta, chodziła do klasy z zamordowanym Łukaszem. - Dziś przyszła do nas pani psycholog i próbowała wyjaśnić, co się stało. Cała szkoła jest pogrążona w żałobie- opowiada dziewczynka. Jego kariera zawodowa rozpoczęła się w warszawskim hotelu Marriott. Tu też przyrządzał wspaniałe słodkości. Ale ciągle go gdzieś gnało, stawiał sobie nowe wyzwania. Cztery lata temu trafił do Korei Południowej, gdzie odbywały się mistrzostwa świata w piłce nożnej. Jako ceniony cukiernik trafił od razu do jednego z pięciogwiazdkowych hoteli w stolicy kraju, Seulu. - Czteroletnie szczupaki są mniejsze- tłumaczy Wojciech Sobota. Być może ryba przeżyła czyszczenie stawu, wtedy może być rzeczywiście olbrzymia. Rekordzistą Polski jest 128 cm szczupak ważący 24 kg, jednak łapano i większe. Co mogło spowodować agresję u ryby? - Prawdopodobnie zdenerwowała się i dlatego zaatakowała- dodaje dziennikarz. Jak on by głosował? - Dobrze się stało, że odpadł Paolo Cozza. Był zdecydowanie najsłabszy z tego grona. Całą Ę robotę odwalała za niego partnerka- ocenia Polański. Mistrzowi nie przypadł do gustu także aktor Rafał Cieszyński w zmysłowej rumbie. - Był za bardzo energiczny. Tak się nie tańczy rumby- z politowaniem kiwał głową. We wsi Koszowatka na Pomorzu otwarto pierwszą w Polsce farmę... łosi. Jej właścicielem jest Szwed, Sune Haggmark, który przed gospodarstwem wystawił znak ostrzegawczy z łosiem na tablicy. Zwierząt jednak obawiać się nie trzeba, zwłaszcza liczącego zaledwie kilka dni cielątka. A i resztę mieszkańców farmy bez obawy można podglądać, a nawet karmić- wszystkie zwierzaki są bowiem oswojone. Mariusz Kamiński zapewnia, że CBA nie stanie się policją polityczną PiS. Chce tylko walczyć z korupcją. I, i tą wielką tą drobną. Korupcja jak rak toczy państwo. Zatruwa życie obywateli. Cudownym lekarstwem ma być Centralne Biuro Antykorupcyjne, które zaczyna pracę od poniedziałku. Przed sklepem z polskimi wędlinami długa kolejka. Obrazek jak z czasów głębokiego komunizmu, tyle że jesteśmy w londyńskiej dzielnicy Highburry. Teresa Kopała( 53 l.) z Kielc przyjechała do Wielkiej Brytanii pięć lat temu. Kiedy z rodziną otwierała niewielki sklepik "Polsmak", bała się, czy nie splajtuje i nie straci oszczędności życia. Teraz "Polsmak" to największy sklep z polskimi produktami w Londynie. Kupuje tu nie tylko, ale i brytyjska Polonia rodowici londyńczycy. Bielan powołuje się na badania sprzed wyborów, które wykazywały, że społeczeństwo miałoby nie przyjąć scenariusza, według którego jeden z braci Kaczyńskich byłby prezydentem, a drugi premierem. Inne badania przyprawiają problemów premierowi. - Dobre sondaże są dla premiera niemałym kłopotem. Ile to już razy musiał tłumaczyć prezesowi, że nie planuje żadnej politycznej wolty- mówi jeden z najbliższych współpracowników premiera. Odechciewa się telewizor włączać, kiedy prezenter znowu ma nas zasmucić pochmurnym niebem. Każdy z niecierpliwością czeka już na wiosnę, na czyste , słoneczne niebo i ciepłe , dłuższe dni. Do tej pory Jarosław Kret, prezenter z TVP, był nieugięty. Ani mu się śniło opowiadać o słonecznej wiośnie. Zarzucał nas wiadomościami o długiej zimie. Wiosna nie chciała przyjść właśnie przez niego. W końcu przyznał się do winy. Na dachu paliła się 81-letnia kobieta. Pierwszy na ratunek pobiegł Kamil, 16-letni wnuk pani Janiny. Próbował ugasić ogień rękami. Andrzej Michaluk wybiegł na dach z kocem. Ale dopiero policjanci, którzy pobiegli po gaśnice samochodowe, ugasili ogień. Kamil, ratując życie babci, dotkliwie poparzył sobie prawą dłoń. Janina Michaluk leży w szpitalu w Gryficach. Ma poparzone prawie 80 procent ciała. Poparzeniu uległy także drogi oddechowe. Rodzina ,, znajomi przyjaciele Józefa Z.( 42 l.) z Bełchatowa wciąż zadają sobie tylko jedno pytanie: dlaczego ten spokojny , zrównoważony mężczyzna wziął butelkę z łatwopalnym płynem, oblał się nim i podpalił? Józef Z. miał domek przy ul. Lipowej w Bełchatowie i mieszkanie w blokach. W pierwszym przebywał sporadycznie. Mieszkał w drugim razem z przyjaciółką Anną K. W Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Łowiczu praca wre. - Produkujemy coraz więcej serów, bo eksportujemy je do Włoch. Południowcom się opłaca, a polskie firmy zarabiają- mówi Alojzy Pilich, kierownik handlowy spółdzielni. Włosi szczególnie upodobali sobie polski ser Cagliata. Robią na jego bazie włoską mozzarellę. Proboszcz Fąfara uważa, że postąpił słusznie. - W okresie Wielkiego Postu nie wolno umieszczać w kościele żadnych dekoracji- wyjaśnia. - Poza tym Jan Paweł II nie został jeszcze ogłoszony świętym. Dodaje, że nie rzucił obrazem o podłogę. Parafianie wysłali skargę do biskupa koszalińskiego Kazimierza Nycza. - Nasz ambasador zażądałĘ nie tylko, ale i wycofania obraźliwych spotów specjalnego posiedzenia zarządu firmy- opowiada Justyna Lewańska z polskiego MSZ. Zapewnia, że naszemu przedstawicielstwu obiecano, że sytuacja więcej się nie powtórzy. Sprawa została jednak skierowana do niemieckiego Urzędu Prasy i Informacji przy urzędzie kanclerza Niemiec. - Prócz tego specjalny list, niezwykle ostry w swojej wymowie, otrzymał od nas również szef Media Markt- mówi Lewańska. W pewnym momencie Józef Z. stwierdził, że pójdzie się zdrzemnąć. Poszedł na swoje podwórko. Wszedł do starej komórki. W ręku trzymał pojemnik z jakąś cieczą. Odkręcił korek, oblał się i podpalił. Pobiegł kilkanaście metrów wzdłuż ulicy i upadł na pobliskiej łące. - Poseł Janusz Wójcik sam zrzeknie się immunitetu. To oczywiste- zapewniał wczoraj wiceszef Samoobrony, Krzysztof Filipek. Deklaracja partyjnego zwierzchnika Wójcika ma związek z działaniami Ministerstwa Sprawiedliwości, które przed 2 dniami skierowało do Sejmu wniosek o uchylenie b. trenerowi reprezentacji immunitetu. Niemiecki jezuita, prof. Heinrich Pfeiffer, ostatni badał Święte Oblicze, jak nazywają relikwię, w maju tego roku. Nie ma wątpliwości: chustę podała Chrystusowi idącemu z krzyżem na Golgotę pewna kobieta. Miał nią sobie obetrzeć twarz. Odciśnięte rysy twarzy są łudząco podobne do oblicza odbitego na słynnym Całunie Turyńskim, jednej z najsłynniejszych relikwii chrześcijan. Chusta św. Weroniki stanie się też tak sławna po wizycie w klasztorze Benedykta XVI. - Bardzo trudne jest przejście z naszych pontonów na opanowywany statek. Wszystko się kołysze, obie jednostki płyną. A my błyskawicznie mamy między nimi przechodzić w kamizelkach kuloodpornych, z kilogramami sprzętu na sobie ,,, piłami mechanicznymi pistoletami maszynowymi plecakami medycznymi- tłumaczy komandos. Kłamstwa ,, a nawet ucieczki z domu próby samobójcze. Uczniowie, którzy boją się pokazać rodzicom świadectwa, zdolni są do wszystkiego! Lepiej nie bić piany, tylko pomóc dzieciom. Tylko tak można uniknąć tragedii- radzą psychologowie. Koniec roku szkolnego nie dla każdego ucznia wiąże się z beztroską. Są tacy, których myśl o powrocie do domu po rozdaniu świadectw przeraża. Bo rodzice będą wymyślać kary za złe stopnie. - Więc policjanci w mundurach mogą pić wódkę? - W Mielcu wszyscy byli po służbie, większość po cywilnemu. W Niemczech , czy USA Wielkiej Brytanii widziałem, jak umundurowani policjanci na różnych okolicznościowych imprezach też sięgają po kufel piwa. Trzeba jednak uważać na bonusy i ludzi, którzy je sporządzają. Mundur też lepiej zdjąć na takiej imprezie. W 1980 roku dopisał do Testamentu znamienne słowa:" Również w ciągu tych rekolekcji rozważałem prawdę o Chrystusowym kapłaństwie w perspektywie owego Przejścia, jakim dla każdego z nas jest chwila jego śmierci. Rozstania się z tym światem- aby narodzić się dla świata przyszłego, którego znakiem wymownym( decydującym) jest dla nas Zmartwychwstanie Chrystusa". "Orbitera" obsługuje tylko dwóch ludzi. Przygotowanie do pracy trwa zaledwie 10 min. - Dzięki kształtom i bardzo cichemu silnikowi samolocik jest bardzo trudny do wykrycia- mówi oficer. GROM-owcy dają "Pticy" ostry wycisk. - Zaliczyliśmy nawet test wypadkowy. Maszyna spadła z wysokości 300 metrów. I działa nadal!- kończy GROM-owiec. - Niech zrobi pan, żeby moja Kasieńka stanęła w drzwiach i znowu mi zaśpiewała- pani Józefie, babci 7-letniej Kasi, głos grzęźnie w gardle. - To nieprawda, że ona nie żyje- po policzkach góralki z Leśnicy( Małopolska) ciekną łzy jak groch. Karol, który na oczach całego świata wiódł Dianę do ołtarza, nigdy jej nie kochał. Jego serce należało do starszej ,, zdecydowanie brzydszej wiecznie skrzywionej Camilli Parker. To jej był całe życie wierny, to do niej uciekał w każdej wolnej chwili. Z nią wziął ślub niedługo po tym, gdy Diana zginęła w wypadku samochodowym. Tragiczna pomyłka sądowa? Wszystko na to wskazuje: Tomasz K., który odsiaduje karę 15 lat więzienia za zabójstwo chłopca, może być niewinny. Do popełnienia odrażającej zbrodni przyznał się kto inny. Sąd Najwyższy uchylił wczoraj wyrok skazujący Tomasza K.( 28 l.). Czeka go powtórny proces. Do więzienia w Starogardzie Gdańskim, gdzie przebywa, wysłano już nakaz jego zwolnienia. Kozioł ofiarny? - Jak długo jeszcze mamy tego żądać, czy mamy czekać, aż stanie się tragedia?- pyta Andrzej Gosek. - Dwa razy interweniowałem w sprawie tego psa, karałem jego właścicielkę mandatem, gdy doszło do psiej bójki. Przyznaję, że ten pies może być niebezpieczny- mówi dzielnicowy Andrzej Trafisz. - Jeśli mieszkańcy bloku jeszcze raz się zgłoszą do mnie, podejmę bardziej radykalne działania- zapewnia. Pani M. odmówiła nam rozmowy. Z Romanem Giertychem rozmawiamy na stojąco. - Ciągle siedzę. Chętnie postoję- rzuca ponad 2-metrowy polityk. Podczas godzinnej rozmowy jest rozluźniony, nie odbiera komórki, dzięki której umówiliśmy się na wywiad( rzadkość u polityków tej rangi). - W tym gabinecie rozmawiałem już z kilkoma pana poprzednikami. Nigdy bym nie pomyślał, że spotkam tu kiedyś pana. - No widzi pan... Odkąd miejsce Piotra O. w przyszpitalnej kostnicy zajął Zbychu spod Żnina, stary kostnicowy z ciałami zmarłych miał do czynienia tylko w weekendy. - Chyba mu tych nieboszczyków brakowało- żartują ludzie. Trutka na szczury w hamburgerze i cios młotkiem w głowę, to sposoby Piotra O.( 43 l.), pracownika przyszpitalnego prosektorium w Wągrowcu( Wielkopolskie), na rozwiązanie niepowodzeń w pracy. Wydawałoby się, że widzieliśmy już wszystko, co robi premier Kazimierz Marcinkiewicz. Obserwowaliśmy, jak wprowadza się do swojej rezydencji, kupuje choinkę przed świętami Bożego Narodzenia, jak tuli nowo narodzonego wnuka, szusuje na nartach, tańczy na studniówce, gra w piłkę nożną. Udowodnił nam, że zna język angielski- wykrzykując w Brukseli spontanicznie: yes! yes! yes! Czego jeszcze nie robił nasz premier, który bije rekordy popularności? Nie jeździł na motocyklu. Odpowiedzialny za werbowanie Polaków do" obozów pracy" we Włoszech został zatrzymany. Wpadł na warszawskim Bemowie. Jacek T.( 28 l.) był zaskoczony, gdy do jego mieszkania w bloku na Bemowie wtargnęli policjanci z wydziału kryminalnego Komendy Stołecznej Policji. Poddał się bez walki. Na stole miał rozłożone gazety z artykułami o nieludzkich warunkach, w jakich pracowali Polacy. Ofiarą neofaszystów może być każdy, bo na zdjęciach są też ludzie, którzy jedynie znaleźli się w pobliżu różnych manifestacji. " Będziemy zamieszczać zdjęcia kolejnych osób"- zapewniają twórcy strony. Na witrynie umieścili też nazwiska ponad 500 znanych ludzi, którzy podpisali się pod protestem przeciwko zakazowi Marszu Równości. - Sprawą zajmują się specjalne służby badające przestępstwa w Internecie- mówią policjanci. Zębiska o 2 cm mijają tętnicę. Tylko dzięki temu Kamila się nie wykrwawiła. Ranna, wciąż walczy z psem. - Kopnęłam rower, który uderzył psa, wtedy na chwilę odskoczył- przypomina sobie Kamila. Drobna dziewczyna waży zaledwie 39 kg. Kaukaz dobrze ponad 80 kg. Mimo to, gdy pies aatakuje powtórnie, chwyta go za sierść na szyi i, leżąc na plecach, stara się odciągnąć jego paszczę od swojej szyi. Jednocześnie wzywa pomocy. Nie awanturował się, a mimo to z własnego łóżka żona kazała go wywlec i zabrać do izby wytrzeźwień. Przesadziła. Romansuje z sekretarką? Dlatego w lutym wyprowadził się z domu. Teraz wynajmuje mieszkanie w Rzeszowie. Do romansu z sekretarką nie przyznaje się, choć jego żona przechwyciła miłosne SMS-y, które słał do Wioletty K., a ona do niego. Sławomir M.- także zatrzymany przez policję- w 1995 r. trafił na równorzędne stanowisko w tym samym departamencie. Trzy lata później- kiedy Leszek Balcerowicz po raz drugi został ministrem finasów- obaj panowie awansowali: Andrzej Ż. na dyrektora departamentu systemu podatkowego, a Sławomir M.- na dyrektora departamentu podatków bezpośrednich. Kombinatorzy i oszuści związani z PZPN wreszcie się doigrali! Dwa tygodnie po finale mistrzostw świata w piłce nożnej do siedziby związku i współpracującej z nim firmy weszli funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Dokładnie prześwietlą zasady dystrybucji biletów na mundial. Prokurator przygląda się również opisywanej przez nas sprawie kart kibica, za które kibice zapłacili, a które nigdy nie powstały. Jan J.( 75 l.), emerytowany leśnik z Kraśnika( woj. lubelskie), nie poznał rano swej wymuskanej skody felicii: karoseria auta była dosłownie poszatkowana... kłami i pazurami. W paru miejscach blacha przegryziona była na wylot! Strach pomyśleć, co mogłoby się stać, gdyby na drodze tej bestii stanął człowiek. Najpierw z koleżanką wypili flaszkę, potem zamroczoną alkoholem rozebrali do naga, nakręcili film i porobili zdjęcia. Fotki rozesłali do znajomych. Tak zabawili się trzej tarnobrzescy gimnazjaliści. Wszyscy są już pod dozorem kuratora. - Widać tę dziewczynę w najróżniejszych pozach, po prostu czysta ginekologia- opowiada osoba, która widziała zdjęcia. - Chłopcy stoją obok niej, są ubrani. Nie widać ich twarzy. Są w pubie "Impuls" na olsztyńskiej starówce. Potem wychodzą, ale rozdzielają się- dwie koleżanki idą w dół- na most św. Jana, gdzie bliżej im do przystanku autobusowego. Tatiana z przyjaciółką ze stancji idą w górę: w stronę Teatru im. Jaracza. - Ale prokuratura umorzyła dochodzenie, bo" społeczna szkodliwość tego czynu jest znikoma"- cytuje pani Konstanty. Kiedy dowiedziała się, że Chrzanowski oskarżył jej syna o brutalną napaść, przeżyła szok. Nigdy nie miała kłopotów z Dominikiem. - Tylko judo , i komputer spacery z psem- wylicza. - Z syna zrobili bandziora. W środy jestem przy Blaszaku w Aleksandrowie Kujawskim, a we wtorki i w soboty przy Zdrojowej w Ciechocinku stoję. Ostrzę noże ,, nożyczki sitka od maszynek do mięsa- reklamuje swe usługi Jan Mikołajczak( 58 l.) ze wsi Przybranowo( Kujawsko-Pomorskie). Z wykształcenia jest ślusarzem hydraulikiem. Trochę tułał się po świecie, kilka lat przepracował w Gdańsku, ale gdy wrócił w swe rodzinne strony, dopadło go bezrobocie. W najbliższych dniach Warszawy nie zasypią śmieci. Mieszkańcy gminy Góra Kalwaria, którzy od poniedziałku rano blokowali drogę dojazdową do wysypiska w Łubnej, przerwali wczoraj protest. Maciej Gielecki, wojewoda warszawski, obiecał im, że Łubna II nie zostanie wybudowana. Warszawscy radni twierdzą, że nie miał prawa tego zrobić. Jeśli jednak obietnica ta się potwierdzi, śmieci zasypią nas dopiero w przyszłym roku. Za to na dobre. - Ale to nie wszystko- mówi nam dr Janik, z pochodzenia Polak. - Bo najciekawsze jest to, że imiona nadają sobie od urodzenia i używają ich aż do śmierci- cieszy się z odkrycia 40--letni naukowiec. O delfinach może mówić godzinami. Zajmuje się nimi przeszło 20 lat i w tym temacie uchodzi za największy autorytet na świecie. Łódź. Dwóch mężczyzn, najprawdopodobniej bezdomnych, zginęło w pożarze pustostanu w jednej z łódzkich kamienic. Mężczyźni urządzili sobie tam imprezę alkoholową. Ogień zauważyli mieszkańcy kamienicy w nocy z poniedziałku na wtorek. Palił się pustostan. Gdy strażacy ugasili już płomienie, znaleźli zwęglone zwłoki mężczyzny. W środku był też ciężko poparzony inny mężczyzna. Mimo wysiłków lekarzy zmarł. Na czas akcji z kamienicy ewakuowano 10 osób, które nad ranem wróciły do swoich mieszkań. Według policji pierwszym "kartkarzem" w Świeciu był Krzysztof W. To u niego pracował Marcin P. Krzysztof W. wycofał się już z tego interesu. Teraz mieszka pod Świeciem. Mimo kilkakrotnych wizyt nie zastaliśmy go w domu. - Panie, on bez przerwy gdzieś jeździ. Czym się zajmuje? Samochody i takie tam różne. Niedawno sprzedawał długopisy. Sam kupiłem dwa, bo to miało iść na pomoc dzieciom- mówi jeden z sąsiadów. Mecenas Irena Mikulska, adwokat Dominika:- Wyrok uważam za nietrafny. Trzeba rozważyć, czy nie była to obrona konieczna , ewentualnie przekroczenie jej granic? Czy Dominik, broniąc się, mógł przewidzieć aż tak dramatyczne skutki?! To było przypadkowe uderzenie. Miał prawo nie panować nad emocjami. To pokrzywdzony( J. Chrzanowski- red.) użył podstępu, naruszył mir domowy. Czekam na uzasadnienie wyroku. A potem będę składać apelację. - Myśleliśmy, że się nie uda. Ale po apelu w waszej gazecie uwierzyliśmy w ludzi. Odezwało się tyle osób o wielkich sercach! Wszystkim dziękujemy- mówi Maria Szcześniak. Ania lada dzień wróci do domu w małej wiosce Tolko koło Bartoszyc( woj. warmińsko-mazurskie). - Już się doczekać nie mogę, kiedy uściskam moją młodszą siostrzyczkę Sylwię- wyznaje. Trwa nieustanne bombardowanie Libanu i jednocześnie atak izraelskich sił lądowych, głównie na południu kraju. To tam właśnie znajdują się główne bazy Hezbollachu. Zdaniem izraelskich generałów operacja armii tego kraju może potrwać nawet tygodnie. Z każdym dniem przybywa ofiar tej wojny. A giną głównie cywile. Trwająca już od tygodnia operacja pochłonęła co najmniej 235 osób, w tym kilkunastu mieszkańców Izraela, którzy zginęli od rakietowego ostrzału Hezbollachu. W połowie maja w Ministerstwa Zdrowia przygotowano nowelizację ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Urzędnicy zaproponowali, aby na butelkach alkoholu o objętości powyżej 150 ml pojawiły się informacje o szkodliwości picia. W ministerstwie do 1 czerwca czekają na uwagi o nowelizacji. Gdy projekt zostanie uchwalony, minister zdrowia określi, jak powinny wyglądać ostrzeżenia. Naukowiec żabami zajmuje się od ponad 40 lat, ale nie krył zdumienia, że biały odmieniec wyszedł z jego hodowli. Żabą albinoską zachwycają się i pragną ją badać naukowcy z całego świata. Żabcia nie tylko kolor ma niecodzienny. Albinoska kumka jak najęta, co dotąd czyniły jedynie samce. Co z tego... Maria Kadłubek odebrała wydany zaocznie wyrok sądu grodzkiego. Została skazana za zakłócenie ciszy nocnej na 200 złotych. - Nie byłam na żadnej rozprawie, o tym, że zostałam skazana, dowiedziałam się dopiero z korespondencji- mówi pani Maria. Aleksandrę S. dobrze pamiętają mieszkańcy kamienicy przy ulicy Szkolnej, gdzie wcześniej mieszkała. Jeszcze parę miesięcy temu nie był pewny, czy wstanie z łóżka. Był sparaliżowany, stracił mowę i pamięć. Andrzej Zaorski( 64 l.) w grudniu 2004 roku przeszedł udar mózgu. Ten świetny satyryk i aktor zniknął z życia publicznego. Teraz, jak sam mówi," pomału wraca". Dzięki lekarzom , i wsparciu rodziny samozaparciu pokonał chorobę. Ma jeszcze problemy z mową, ale już gra role w telewizji i w teatrze. - Z budżetu Ministerstwa Rolnictwa przekażemy rolnikom 100 mln zł- zapewnia Lepper. - To za mało- twierdzi Wojciech Olejniczak( 32 l.), minister rolnictwa w rządzie SLD. - Będę się starał o więcej- ripostuje Lepper, ale o konkretach nie mówi. Godzina 10. 20. Ruchliwą ulicą Kasprzaka w centrum Łodzi jedzie autobus linii 65. W środku kilkudziesięciu pasażerów, w tym grupa dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 35. - Jechaliśmy na wycieczkę do teatru- mówi Adrian. Autobus wjeżdża na skrzyżowanie ulic Kasprzaka i Drewnowskiej. To samo robi jadąca od strony ul. Drewnowskiej cysterna. Dania. Który naród w Europie najbardziej kocha telefony komórkowe? Okazuje się, że Duńczycy. Według najnowszych badań, w tym kraju jest więcej abonentów telefonów komórkowych niż mieszkańców. Obecnie na stu Duńczyków przypada ponad 110 telefonów komórkowych. To trzeci wynik na świecie, po Stanach Zjednoczonych i Singapurze. - Współpracują z nią policjanci z naszych komend , i Centralne Biuro Śledcze prokuratorzy- mówi Kaczmarek. - Ostatnio ta specgrupa odzyskała setkę aut skradzionych we Włoszech. Ale pocieszające jest i to, że kradzieży jest mniej w całym kraju. W pierwszym półroczu tego roku złodzieje skradli o jedną trzecią aut mniej niż rok wcześniej. Janina Michaluk( 81 l.) podpaliła się na oczach komornika, który chciał ją eksmitować z mieszkania. Starsza kobieta nie mogła zrozumieć, czemu ma się wyprowadzać, skoro nigdy nie zalegała z czynszem. Sprawę bada prokuratura. Do mieszkania przy ul. Deotymy w Słupsku zapukał komornik w asyście dwóch policjantów. - Zaryglowałem drzwi i powiedziałem, że nie wpuszczę- opowiada Andrzej Michaluk( 54 l.), syn pani Janiny. Śniegu coraz mniej! Śnieg nie zniknął jeszcze na dobre z warszawskiego parku Skaryszewskiego, ale jest go coraz mniej. Codziennie mierzymy grubość białej pokrywy. Jeszcze w piątek było w tym miejscu 12 centymetrów, wczoraj już 11. Jak, to tak dalej pójdzie już za kilka dni śnieg powinien zniknąć na dobre. Dziś od 19. 27 ta pani działa nielegalnie! To skandal! Mieszkańcy Głuchowa pod Warszawą( pow. grójecki) nie mają wody. Powstały przed siedmioma laty wodociąg nie zdaje egzaminu. - Od kilku lat, latem, woda jest tylko w nocy, ale w tym roku brakuje jej nawet wtedy- oburza się Mirosław Pleskot( 26 l.). Władze gminy odsyłają mieszkańców do zarządców wodociągu i odwrotnie. O matce przełożonej Karolinie , i s. Barbarze s. Łucji- oskarżonych o bicie i głodzenie innych zakonnic z klasztoru Sióstr Bernardynek w Brzezinach k. Łodzi, pisaliśmy już dwukrotnie. Dziś o s. Rafaeli, która uciekła z klasztornego piekła. - Gdyby tego nie zrobiła, dziś leżałaby w ziemi tak jak siostry: Serafina , i Cherubina Bogumiła. Karolina ze swoją bandą by wykończyła ją- o Rafaeli mówią nasi informatorzy. Trasa nr 7( Warszawa- Gdańsk) , droga między miejscowością Kosiny Stare a Żurominem. To właśnie tu doszło do tragedii. Stanisław Owczarek jechał samochodem Saab. Ok. 14. 50 wypadł z trasy. - Niestety, na odcinku, gdzie jest prowadzony remont drogi, wpadł w poślizg- mówi Magdalena Siczek-Zalewska z zespołu prasowego mazowieckiej policji. Na miejsce od razu przyjechała karetka. Lekarze reanimowali ciężko rannego. Mimo pomocy lekarskiej, zmarł na miejscu. Kilka godzin później wiceprezes PiS Adam Lipiński prostował:- Zdrowy rozsądek nakazuje, by rozmowy zakończyły się bardzo szybko. Tą granicą zdrowego rozsądku jest środa. Stary PiS naciska? W łonie PiS ponownie daje o sobie znać podział na "starych" z Porozumienia Centrum i" tych z ZChN". - Hmm... Wiem co to jest drewno, wiem, gdzie leży Afryka i co to jest ratyfikacja umowy, ale co my mamy z tym wspólnego? Nie mam pojęcia- przyznał Radosław Parda( 28 l.) z LPR. Takich posłów jak on było wczoraj więcej. Zatrzymanym przedstawiano zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i wprowadzenia na rynek narkotyków. Gang "Żaby" zajmował się przemytem heroiny. Przestępcy wozili narkotyki pociągami relacji Budapeszt- Warszawa. Jeden z kurierów, który miał wypadek motocyklowy, miał na nodze specjalne metalowe rusztowanie, w którym przemycał kilka kilogramów heroiny. Gang "Żaby" rozbito w ub.r. Zatrzymano wtedy 63 osoby. Zatrzymani wczoraj przestępcy od roku działali na własną rękę. 19. 09 2003 r. Poseł detektyw pracował dla aresztowanego barona paliwowego ze Śląska, Henryka M.( 51 l.). Ujawniliśmy, że od 2003 r. poseł jeździł BMW 735ie, należącym do przestępcy. 17. 11 2004 r. Odkrywamy, że Rutkowski pracował dla Ivo Valenty, czeskiego aferzysty nr 1, podejrzewanego... o handel narkotykami na międzynarodową skalę. Bandzior wynajmował posła do niszczenia konkurencji. Syna Włodzimierza Olewnika porwano jesienią 2001 r. Za jego uwolnienie bandyci zażądali 300 tys. euro. Z rodziną bawili się w ciuciubabkę. Okup podjęli dopiero dwa lata po porwaniu. Bandytów nie złapano. Ojciec ofiary uważa, że w sprawę zamieszani są policjanci i dlatego śledztwo prowadzone było tak niemrawo. Przedsiębiorca nie ma sobie nic do zarzucenia. Przed przyjęciem do pracy sprawdza kierowców, wyrywkowo bada ich też alkomatem. Maciej R. został już dyscyplinarnie zwolniony. To jednak dopiero początek jego kłopotów. Za prowadzenie pojazdu po pijanemu grozi mu do 2 lat więzienia. Jak by było tego jeszcze mało, możemy uczestniczyć w aukcji dla dorosłych, czyli licytacji... kobiety. Kto da więcej, ten ma szansę spędzić godzinę z prezentującą się na zdjęciu dziewczyną. Cukiereczka z Warszawy wylicytowano za 292 zł. Wszystko wskazuje na to, że strona powstała, kiedy o Zycie Gilowskiej zrobiło się głośno w związku z lustracją. Co może zrobić była wicepremier? Adam Czernecki żyje tylko dzięki szybkiej pomocy wodnych policjantów. W szpitalu walczy o życie. Dla Agatki nie było ratunku. - To był aniołek- Ewie Czerneckiej, mamie dziewczynki, łzy ciekną po policzkach. Nie może z nami rozmawiać. Przez cały czas bierze tabletki uspokajające. Dodaje, że na Helu znajduje się rezydencja prezydenta RP. Poza tym Hel straciłby turystów. Według burmistrza nikt nie przyjeżdża do nadmorskiego miasta, w którym jest więzienie. Zwiększyłoby to przestępczość w tym rejonie. - Na Helu nie ma komisariatu policji- wyjaśnia Wądołowski. - Najbliższy jest w Juracie. Bezpieczeństwo turystów byłoby więc poważnie zagrożone. Po wizycie na pogotowiu w Skoczowie i szpitalu w Jastrzębiu pan Leszek trafił do Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu. Tu spotkał Franciszka Wojtaszczyka( 55 l.) z Sosnowca. Okazało się, że mężczyznę również zaatakowała żmija, gdy zbierał poziomki dla żony. Generalnie znacznie lepiej wypadły kąpieliska w województwie zachodniopomorskim. - Mamy tu mikroklimat, zwykle jest cieplej niż w innych miejscach nad Bałtykiem. Dzięki temu i woda jest cieplejsza- mówi Grzegorz Jóźwiak, zastępca burmistrza Dziwnowa. - Poza tym plaża jest bardzo szeroka , wygodna, są ratownicy i sprzęt ratowniczy. Wszystko na wysokim poziomie- dodaje. - Mamy się pochwalić czym- uśmiecha się burmistrz. - Ja się nie boję w ogóle już. Tylko tak trochę dziwnie mam na buzi- mówi nam z uśmiechem Martynka Żukowska( 9 l.). Dzielna dziewczynka przeszła pionierską w Polsce operację twarzoczaszki. Dziewczynka opuściła już intensywną terapię i razem z rodzicami przeniosła się na zwykły oddział. Chirurdzy z dziecięcego szpitala w Prokocimiu razem z prof. Scottem Barlettem z Filadelfii, który operował dziecko, nie mogą się nadziwić efektom operacji. W marcu tego roku chłopak przeszedł operację w Międzynarodowym Centrum Słuchu i Mowy w podwarszawskich Kajetanach. " Super Express" towarzyszył Markowi. Prof. Henryk Skarżyński( 52 l.) wszczepił pacjentowi nowoczesny implant ślimakowy i elektrody. Dopiero po miesiącu mógł założyć specjalny procesor i uczyć się nowych dźwięków. Marek nosi procesor codziennie, ale na razie urządzenie nie może być całkowicie włączone. Marek mógłby doznać szoku. Austria. W tym kraju wyraźnie czuć atmosferę wielkanocnych świąt. W sklepach pojawiają się dekoracje. A na ulicach pisanki. Ta jest największa na świecie. Ma 10 m wysokości. Zaprojektował ją Franz Loibner. A wykonało 100 studentów ze wszystkich krajów członkowskich Unii, w tym Polski. ( 22 l.) z Bytomia:- Odbiję to sobie na wakacjach. Mój chłopak obiecał mi, że weźmie mnie po mundialu na wakacje. Wtedy sobie odbiję te mistrzostwa świata. Marta Leszczyńska( 24 l.) z Warszawy:- Dostanę perfumy. Zażądam rekompensaty w postaci weekendu w SPA , i miesiąca zmywania flakonika perfum. Warszawa to łakomy kąsek. Prezydent ma pod sobą 6 tys. urzędników , i ośmiomiliardowy budżet 80 tys. osób zatrudnionych w instytucjach zależnych od ratusza. Gilowska ma wiele atutów. Ma też wadę- nie jest związana z Warszawą. Swoje problemy ma też Hanna Gronkiewicz-Waltz. Kilka miesięcy temu PO przeprowadziła w stolicy sondaż na temat poparcia swojej kandydatki. Wyniki nie dają byłej prezes NBP szans na zwycięstwo. Sprzeciwu ani krytyki ksiądz nie znosi. - To moja sprawa co robię. Mój kościół- uważa. Tydzień temu na zebraniu mieszkańcy Jarosławska postanowili pozbyć się księdza. Pod petycją do arcybiskupa, domagającą się odwołania ks. Masnego, podpisało się ponad 200 osób. Próbowaliśmy porozmawiać z księdzem, ale nie odbiera telefonów. - Musi odejść. Nie popuścimy- mówi sołtys w imieniu mieszkańców. Olsztyn. Trzy osoby podejrzane o korupcję, w tym profesora, który przewodniczył komisji egzaminującej weterynarzy, zatrzymali warmińsko-mazurscy policjanci. Podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Według śledczych, do wręczenia łapówki w postaci drogich prezentów miało dojść w Olsztynie, gdzie 40 lekarzy weterynarii z całej Polski zdawało egzaminy na specjalizację. W ten sposób mieli oni zakończyć dwuletnie studia podnoszące kwalifikacje zawodowe. Czy sędziowie w programie są stronniczy? Komu zawyżają oceny? Kto naprawdę powinien zwyciężyć? Na takie pytanie może odpowiedzieć tylko profesjonalista. Dawno nie było w polskiej telewizji programu, który budziłby tak wielkie emocje. Część widzów wścieka się, że jury faworyzuje kiepskich tancerzy, a nie docenia dobrych. Opinie niezależnego eksperta potwierdzają, że" Taniec z gwiazdami" to niezły układ. Dym , krzyki przerażonych ludzi, uwięzionych w tunelu. Było groźnie , strasznie, na szczęście obyło się bez śmiertelnych ofiar. Chicago, godziny popołudniowego wtorkowego szczytu. Nagle w pociągu metra, który łączy to ogromne miasto z międzynarodowym portem lotniczym O'Hare, pali się jeden z wagoników. W tym czasie w kolejce było około tysiąca osób. - Widziałam już różne rzeczy w życiu, ale czegoś podobnego jeszcze nigdy- kręci z niedowierzaniem głową Stefania Pielka( 73 l.), sąsiadka Dariusza M. - Myślałam, że Oskar zgniótł tego mężczyznę, ale nie. Facet wstał, otrzepał się i poszedł. Dariusz M. trafił do izby wytrzeźwień. Odpowie za znęcanie się nad psem. Ale także, wspólnie z żoną, która trzeźwieje w szpitalu, za niedopilnowanie dziecka. Nic, tylko w piątek wieczorem spakować wiklinowy koszyk, brać koc i jechać na piknik. Majowe weekendy zapowiadają się naprawdę ładnie! - Lepiej nie zapomnieć jednak o parasolce, bo po ciepłych przedpołudniach mogą zaskoczyć nas deszcze i burze- mówi Lech Kruszona z biura prognoz Aura. Na szczęście temperatura będzie wysoka. Nie zabraknie też słońca. Dzięki temu amatorzy kąpieli słonecznych będą mogli się poopalać. A słońce, wiadomo, najlepiej łapie w ruchu. Wicepremier Andrzej Lepper( 52 l.) nie pierwszy raz narzeka na brak konsultacji między ministrami i wicepremierami w rządzie. Jak twierdzi, nie zgadza się ze stanowiskami niektórych członków rządu wypowiadanymi w imieniu całego gabinetu premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Liderowi Samoobrony przede wszystkim nie podobają się negocjacje z górnikami zakończone fiaskiem, a prowadzone przez wiceministra gospodarki Pawła Poncyliusza. Lepper skrytykował też postawę wicepremiera Ludwika Dorna w sprawie zwolnień lekarzy w łódzkim szpitalu MSWiA. Inni też obiecywali. I co? Expose kolejnych premierów pełne są obietnic i ambitnych założeń. Zwykle jednak niewiele z nich wynika. Jerzy Buzek w swoim wystąpieniu 10 listopada 1997 roku też obiecywał mieszkania, przezornie nie wymieniał jednak ich liczby:- Rozpoczniemy realizację Narodowego Programu Budownictwa Mieszkaniowego. Oznacza to zwiększenie inwestycji i uproszczenie prawa budowlanego- zapowiadał ówczesny premier. Nie słuchajcie wójta i się nie bójta! Radar należy do najnowocześniejszych na świecie. Nie spowoduje żadnego niebezpieczeństwa dla otoczenia. Przedstawiciele wojska zobowiązali się do przedstawienia dodatkowej ekspertyzy o wpływie radaru na środowisko. Zadeklarowali, że w stacji znajdą zatrudnienie mieszkańcy Szypliszek. MON wystąpi do NATO z prośbą o budowę drogi asfaltowej we wsi, gdyż tego domagali się mieszkańcy. Emeryt złożył pozew w Sądzie Okręgowym Warszawa we wrześniu ub. roku, ale został on odrzucony ze względów formalnych. Odwołał się. Sąd Apelacyjny zwrocił sprawę do okręgowego. Wyrok znów był niekorzystny, ale emeryt się nie poddaje. - Mówią mi, że nie ma przepisu, który pozwalałby na wypłacanie emerytury jednorazowo. Pytam, czy jest przepis, który tego zabrania?! Stefan Niesiołowski ostrzega, że ciepłe słoneczne barwy żółtego , i pomarańczowego czerwonego bardzo przyciągają osy ,,,, czy pszczoły trzmiele szerszenie meszki bąki. - Zupełnie obojętne są dla owadów kolory: zielony , czy niebieski czarny- mówi. Kupując letnią sukienkę , czy ręcznik plażowy torbę warto o tym pamiętać. Dodatkowym zabezpieczeniem będzie unikanie kwiatowych deseni. Po naszej publikacji o tym, że kolej miga się od wypłacenia odszkodowania, natychmiast zareagował ówczesny minister transportu Jerzy Polaczek. Zaproponowane odszkodowanie pokazuje, że pan minister dotrzymał słowa. Dziękujemy w imieniu Agnieszki Kulig. Także w jej imieniu prosimy o równie uczciwe załatwienie sprawy rent, by nie musiała sądzić się miesiącami. Zbyszek Nawrat do końca życia nie zapomni, jak pierwszy raz znalazł się w prosektorium. Na kamiennych stołach ciała martwych ludzi. Mieli przymierzać im te drewniane serce. - Nogi się uginały pode mną, ręce trzęsły- wspomina z niechęcią. - Na szczęście kazali mi wtedy tylko filmować eksperyment. Cud, że utrzymałem w ręku kamerę. Celnicy z oddziału celnego na poznańskim lotnisku Ławica w czasie rutynowej kontroli znaleźli w bagażu muszlę z gatunku Strombus gigas. Okaz ten jest chroniony przez Konwencję Waszyngtońską. Właścicielką bagażu była Polka, która wróciła do kraju z USA. Celnikom wyjaśniła, że muszlę kupiła w Acapulco za 20 dolarów. Ponieważ nie posiadała pozwolenia na jej przewóz, muszlę zatrzymano w depozycie. W Najwyższej Izby Kontroli też zauważono wpadkę współpracowników głowy państwa. Do tego Lech Kaczyński siedział na tle flagi unijnej! Biało-czerwona była z tyłu. Powinno być odwrotnie. - Wzorem jest premier Macinkiewicz. On występuje obok zawsze odpowiednio powieszonych flag- chwali Wawrzyk. Kobietę odwiedza rodzina Kamińskich z Brańska. Codziennie dowożą jej jedzenie i wodę. - O Jadzi dowiedzieliśmy się przypadkiem- opowiada Andrzej Kamiński( 50 l.). --Żeby do niej dotrzeć, trzeba było wyrąbać na nowo leśną drogę. Na dłuższą metę nie będziemy w stanie jej pomagać, bo sami mamy szóstkę dzieci. - Jasiek ma silną wolę i nadzieję na lepsze jutro, podziwiam go, bo cały czas jest uśmiechnięty- dodaje Gośka, pchając wózek kolegi. Jasiek ,, i Stanisław Gosia wielu innych bezdomnych nie ukrywają łez, opowiadając o swoim losie. Cieszą się, ze ktoś zdecydował się wyciągnąć do nich pomocną dłoń. - Jak mam nie wierzyć w swoich zawodników? Czy pan wie, właśnie miałem telefon, że Barcelona zapłaci za Revivo 10 milionów dolarów. - Jest pan jednym z najdłużej pracujących trenerów reprezentacji w Europie? - Szósty rok prowadzę kadrę. W tym czasie wiele razy spotykałem się z Polską i mile to wspominam. Nie tylko, ale dlatego, że wygrywaliśmy dlatego, że Polska to mój kraj. Mój ojciec Mosze urodził się w Biłgoraju. Ostatnio premier bardziej zaczął o siebie dbać. Już nie nosi starych butów z pourywanymi sznurówkami. Elegancko się ubiera. Częściej chodzi do fryzjera. Sejmowi plotkarze nie mogli uwierzyć, że to tylko z powodu objęcia fotela premiera. Ślubu nie będzie? Wielu w wyobraźni już widziało siebie na ślubie roku. Premier w eleganckim czarnym fraku , Jolanta Szczypińska w bieli z bukietem czerwonych róż. Prezydent jako świadek. Relacje na żywo w telewizji. Kamila Suwińska, dyrektor artystyczny festiwalu, na którym miał zagrać zespół, bije się w piersi. Zaproszenie Gadowskiego i jego muzyków było jej inicjatywą. - Mieszkam w Londynie, jestem fanką IRA. Wiem, jak bardzo ludzie stąd chcieli usłyszeć zespół. Gdy ogłosiłam, że grupa pojawi się na festiwalu, dostałam mnóstwo telefonów , e-maili od zachwyconych ludzi. Przyznam, przez sekundę nawet nie pomyślałam, że nazwa może się komukolwiek źle kojarzyć- mówi zdziwiona. Jak długo jeszcze?- zastanawiają się mieszkańcy i włodarze Torunia. Gród Kopernika to w ostatnim czasie najbardziej pechowe miasto w Polsce. Najpierw ptasia grypa, teraz wielka fala i powódź. Ciążące nad miastem fatum to wymierne straty finansowe, liczone dziś w setkach tysięcy złotych. Hiszpania. Ponad 30 osób zginęło w wypadku metra w Walencji, a ponad 150 zostało rannych, w tym kilka bardzo poważnie. Jak podały miejscowe rozgłośnie radiowe, wykoleiły się dwa wagoniki podziemnej kolejki. Straży pożarnej udało się ewakuować setki ludzi. Według wstępnych opinii policji, która również zjawiła się na miejscu, był to wypadek , a nie zamach terrorystyczny. Prawdopodobnie przyczyną tragedii było zawalenie się stropu tunelu. Andrzej Lepper miał zamówić wiersze podczas swoich urodzin. Według poetki szczegóły kazał jej ustalić z Maksymiukiem. Krakowska poetka Urszula Ciszek-Frankiewicz napisała 12 politycznych panegiryków na cześć Andrzeja Leppera i Samoobrony. Wszystkie na kampanię wyborczą. Do dziś nie dostała za nie pieniędzy, więc skierowała sprawę do sądu. Wczoraj warszawskim radnym udało się przegłosować jedynie trzy z zaplanowanych siedemnastu punktów obrad. Przy czwartym zerwali obrady i ustawili się w kolejce, by podpisać listę obecności. Na tej podstawie otrzymają diety, od 1500 do 2000 złotych. Zawód przeżyły grupy protestujących warszawiaków, które licznie przybyły na wczorajszą sesję rady miasta. Zaprotestować zdążyła tylko jedna. Reszta odeszła z kwitkiem, bo rada nie zdążyła rozpatrzyć punktów obrad, przeciwko którym burzyli się przybyli. - To nieprawda- odpierał zarzuty Janusz Głód, dyrektor gimnazjum. - W szkole jest mniej uczniów, dlatego musiałem tym paniom podziękować. Uczniów to nie przekonało. Negocjacje rozpoczęły się dopiero po przyjeździe do szkoły zastępcy wójta gminy. Zakończyły się sukcesem. Praca dla polonistek się znajdzie. Poznań ma koziołki, Bydgoszcz swego Twardowskiego. Czarnoksiężnik pojawia się dwa razy dziennie w oknie kamienicy na Starym Rynku. Twardowski przy akompaniamencie muzyki wychyla się z okna, się kłania oraz pozdrawia turystów i mieszkańców, machając ręką. Dwumetrowa figura to dzieło częstochowskiego rzeźbiarza Jerzego Kędziory. Zdaniem prof. Haliny Zgółkowej, językoznawcy, pisownia i odmiana wyrazu Maria jest ustalona i nie ma mowy o żadnej dowolności. - Pan Giertych nie ma więc racji. A jeśli ma jakieś wątpliwości- polecam słownik ortograficzny języka polskiego albo podręczny kalendarzyk. - Według symulacji, 10- 11 mld zł zamiast do budżetu trafi do pracowników- tłumaczy Andrzej Szlachta, poseł PiS. A ile konkretnie na tych zabiegach zyska przeciętny Kowalski? Według obliczeń Szlachty, wynagrodzenie Kowalskiego, zatrudnionego obecnie na kwotę 1000 zł brutto, zwiększy się o 4 proc. wynagrodzenia netto. W skali miesiąca Kowalski dostanie więc 20 zł więcej, w skali roku- 240 zł. Niemal kompletnie pijaną matkę czworga małoletnich dzieci zatrzymała wczoraj policja w Świebodzicach. Policyjny patrol udał się do mieszkania kobiety po alarmowym telefonie sąsiadów, z którego wynikało, że dzieci pozostają bez opieki. Badania wykazały, że kobieta miała 3 promile alkoholu we krwi. Jeśli okaże się, że matka swoim zachowaniem naraziła dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, może jej grozić kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Tatry są bezlitosne. W ostatni weekend w górach zginęło dwoje młodych ludzi: turystka z Krakowa i taternik z Warszawy. TOPR-owcy ostrzegają przed bardzo trudnymi warunkami panującymi na szlakach. 25-letni Łukasz W. zginął w nocy z niedzieli na poniedziałek w masywie Mięguszowieckiego Szczytu nad Morskim Okiem w Tatrach. Bielsko-Biała. Tylko kilka godzin mogli cieszyć się pięknem niezwykle rzadkiego kwiatu uczniowie bielskiego "ogrodnika". W ich szkole zakwitła" królowa jednej nocy". - Czekaliśmy na tę chwilę bite pięć lat- mówi uczeń Zespołu Szkół Ogrodniczych, Darek Gajny. - Od kiedy dostaliśmy szczepionkę kwiatu, do końca nie wiedzieliśmy, czy tym razem nasza "królowa" rozkwitnie. Dlatego ambasada za pośrednictwem" Super Expressu" chce pomagać Polakom przy wyjeździe do Irlandii. - Wasza gazeta od dawna robi świetne przewodniki dla poszukujących pracy w Irlandii. Dlatego zapraszamy was do dalszej współpracy- dziękował nam z kolei pierwszy sekretarz irlandzkiej ambasady Ralph Victory. Ostatnie odkrycie tylko to potwierdza. Jak do niego doszedł? - Badania zaczęliśmy na Florydzie ok. rok temu. Najpierw złapaliśmy trzy dzikie delfiny. Nagraliśmy osobno gwizd każdego z nich. I potem puszczaliśmy je na przemian. Na konkretny gwizd reagował zawsze ten sam osobnik. Eksperyment powtarzaliśmy wielokrotnie. I nie mamy teraz żadnych wątpliwości, bo wynik był zawsze ten sam- tłumaczy z pasją naukowiec. Zbigniew Dolina( 29 l.), wykształcenie zawodowe, żonaty, ojciec dwójki dzieci. - Kucharzem był, pracował- słyszymy w salonie gier "Estrada" na tyłach Hotelu Europejskiego. Tu spędzał wolne chwilę. Hazard pochłonął go bez reszty. - Gdy wygrywał, był wesoły. Przegraną przyjmował ze smutkiem- wspominają bywalcy salonu. Według Mariusza Kaczmarka, lubelskiego prokuratora, Dolina" był uzależniony od gier hazardowych". To problemy finansowe mogły pchnąć kucharza do zbrodni. USA. W Centrum Naukowym Wielkich Jezior w amerykańskim Cleveland otwarto wystawę niecodziennych pomocy naukowych dla dzieci. Dzięki oryginalnym i śmiesznym urządzeniom, zwiedzające ekspozycję maluchy mogą dowiedzieć się na przykład, skąd bierze się... czkawka albo w jaki sposób rodzą się dzieci. Rodzice nie będą już mogli wmawiać swoim pociechom, że przynosi je bocian bądź znaleziono je w kapuście. Równie szybko na drzwiach restauracji pojawiła się kartka: alkoholu nie podajemy. Właściciel restauracji nie wie, dlaczego kelner podał alkohol. Sam o prohibicji wiedział doskonale. - Kelner źle zrobił. Ale oni też wypili, a nie powinni- tłumaczy i przeprasza za całe zajście. - To dobrze, że dzięki takiej współpracy Łódź zyska sporo miejsc pracy, a łodzianie będą mieli możliwość wyboru, gdzie chcą pracować- mówi Michał Słychań( 34 l.), który w nowo otwartych zakładach Gillette jest zatrudniony od 3 miesięcy. Odpowiada za utrzymanie maszyn produkcyjnych w ruchu. Wcześniej pracował w przemyśle chemicznym. - Chciałem znaleźć lepszą robotę i taką mam. O srebrnym samochodzie mówi też inna mieszkanka Czechowic, 20-letnia Agata. - Szłam ulicą, kiedy obok mnie zatrzymał się srebrny jeep- wspomina. - Kierowca otworzył drzwi i kazał mi wsiadać. Byłam przerażona. Boję się pomyśleć, co by się stało ze mną, gdyby nie nadjechało z naprzeciwka inne auto i nie spłoszyło napastnika. Dla 19-letniego mieszkańca Środy Wielkopolskiej tragicznie zakończył się udział w Przystanku Woodstock. Zmarł w swoim namiocie. W czwartek po godz. 23 znalazł go brat. Bezpośrednią przyczyną śmierci było zakrztuszenie się wydzielinami z żołądka, czyli wymioty. Do końca nie wiadomo jeszcze, czym zostały spowodowane. Możliwe, że wysoką udarem słonecznym. Nieoficjalnie mówi się jednak o zbyt dużej ilości wypitego alkoholu. Wracajcie do Polski! Aldona Widawska( 41 l.) i Tomasz Gorzkiewicz( 37 l.), Polacy cudem uratowani z katastrofy lotniczej w Irkucku, w piątek wracają do Polski. Ze względu na połamaną nogę Aldony będą jechać pociągiem, czeka ich więc długa , pięciodniowa podróż. " La RepubBlica": Kardynał Ratzinger, który nie był entuzjastą bicia się w piersi za grzechy Kościoła, opowiedział się za tym," by zwolnić i skorygować" gest Jana Pawła II sprzed sześciu laty. Zgromadzeni w stołecznej archikatedrze duchowni odebrali to jako" wezwanie, by nie być surowymi sędziami wobec księży, którzy jako donosiciele współpracowali z reżimem komunistycznym". Dlaczego piękno dzikiej przyrody ma być zarezerwowane tylko dla ludzi pełnosprawnych?- zastanawiali się uczniowie integracyjnego Zespołu Szkół nr 3 w Lublinie i zbudowali za miastem "Rechotkę", pierwszą w Polsce ścieżkę turystyczną dla niepełnosprawnych. Wiedzie przez dzikie brzegi Bystrzycy, ma kładki dla wózków inwalidzkich i informacje w brajlu. Spotkanie z Ojcem Świętym otworzyło nowy rozdział w jego chorobie. Wojtek wierzy, że zwycięski. - Czuję się coraz mocniejszy duchowo i fizycznie- w walczącego z rakiem Wojtusia Rudnickiego( 12 l.) z Borowej( Małopolska) wstąpiły nowe siły. Zastrzyk energii dostał na spotkaniu z Benedyktem XVI podczas krakowskiej mszy na Błoniach. Tak. My nie jesteśmy za tym, żeby tym ludziom zamykać możliwości. Te wszystkie fakty zostają ocenione w urnie wyborczej. Ja bym powiedział: nie należy potępiać ludzi za upadki, tylko bardziej preferować tych, którzy mają przykłady wielkich zwycięstw, także moralnych. To jest w programie PiS-u. Ale my nie jesteśmy partią ortodoksyjną. Korea Płd. Na kilkanaście dni przed rozpoczęciem mistrzostw świata Korea jest już gotowa do mundialu. Ma szanse na zdobycie medalu, bo w tym kraju w piłkę grają nawet orangutany. Ta czteroletnia małpa uwielbia kopać piłkę i oglądać telewizyjne transmisje z meczów. A poza tym wiadomo, za kogo będzie trzymała kciuki. Turcja. Telewizja państwowa usunęła z programu rysunkową wersję" Kubusia Puchatka", ponieważ występuje w niej... Prosiaczek. Pod rządami konserwatywnej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju premiera Recepa Tayyipa Erdogana programy telewizyjne mają "przechył" religijny. Islam zabrania jedzenia wieprzowiny; muzułmanie uważają świnię za zwierzę nieczyste. Początkowo zastanawiano się w telewizji nad wycięciem najlepszego przyjaciela Kubusia Puchatka z kreskówki, ale okazało się, że Prosiaczek występuje tam zbyt często, więc film zdjęto z programu. Sejm przyjął wczoraj nową ustawę lustracyjną. Zgodnie z nią zlikwidowany zostanie Sąd Lustracyjny i instytucja Rzecznika Interesu Publicznego, lustracja przekazana zostanie w kompetencje IPN, a oświadczenia lustracyjne osób publicznych będą zastąpione zaświadczeniami IPN o zawartości archiwów tajnych służb PRL na ich temat. By na pierwszym miejscu była sfera duchowości. Wezwał też do świętości. Bo Kościół jest święty, ale ludzie są grzeszni. A do grzesznych mogą należeć również duchowni. Macie prawo akcentować pewne zdania papieża, ale trzeba pamiętać, że Benedykt XVI potraktował duchowieństwo w bardzo ojcowski sposób. Nie przenosiłbym też wyrwanych z całości słów do konkretnych zjawisk- np. do Radia Maryja. Cały Boguszów trzęsie się z oburzenia. Ludzie zachodzą w głowę, dlaczego Daniel K. to zrobił? - Przecież to dziecko bezgranicznie mu ufało. Tak samo jak jego rodzice- mówi zszokowana Anna Brzozan, mama Klaudii, która w jednej ławce siedziała z Sebastianem. Platforma Obywatelska nie zastąpi lewicy w sprawach światopoglądowych, zaś PiS nie jest dla nas alternatywą w sprawach społecznych- przekonywał Wojciech Olejniczak, szef SLD na Radzie Krajowej Sojuszu. Rada przyjęła Konstytucję Programową partii-" Polska demokratyczna i socjalna". Wyraziła też zgodę, by SLD poszło do wyborów samorządowych w koalicji. Jan Paweł II był w Fatimie, dziękując za cudowne ocalenie z zamachu. Miała tam miejsce próba zamachu na Ojca Świętego. Na papieża rzucił się z nożem Juan Fernandez-Krohn. Ten były hiszpański duchowny nigdy nie krył wrogości do Jana Pawła II. Cibin stanął na wysokości zadania. Własnym ciałem zasłonił papieża, sam został draśnięty nożem, a niedoszły zamachowiec trafił w ręce agentów ochrony. Krakowski malarz namalował podróbkę dzieła mistrza. Gdy Starowieyski ujrzał obraz, krzyknął:- Nikt się nie nabierze na to! Ale się mylił. Podróbka trafiła do domu aukcyjnego Polswiss Art. - Eksperci skierowali obraz na aukcję- mówi Jabrzyk. W katalogu nazwano go "Zjawa", 1959 r. W marcu 2005 obraz poszedł za 9,5 tys. zł. - Nabywca był podstawiony przez nas. Dostał certyfikat autentyczności- mówi Jabrzyk. Jarosław Wilk też nie chce oficjalnie rzucać oskarżeń na sąd. Kiwa tylko ze smutkiem głową. Pani sędzia jak ognia unika dziennikarzy. Tymczasem wiceprezes Sądu Rejonowego w Kędzierzynie, Anna Lipnicka, broni decyzji koleżanki. - Pani sędzia postąpiła zgodnie z prawem, bowiem obaj podejrzani przyznali się do winy. Przechodzień, który pomógł bitemu policjantowi, już dostaje pogróżki. Chiny. Zakończyła się właśnie budowa Tamy Trzech Przełomów na rzece Jangcy. To największe tego rodzaju przedsięwzięcie na kuli ziemskiej. Budowa pochłonęła oficjalnie 25 mld dolarów, a za dwa lata w pobliżu ma stanąć potężna elektrownia. Zdaniem wielu ekologów tama będzie największą klapą, bo muł niesiony rzeką Jangcy zatrzyma pracę turbin elektrowni. Wielka Brytania. Ale numer! Pewien brytyjski rolnik leczył swą chorą krowę piwem. A teraz ma krowę piwoszkę. Zwierzę polubiło piwko i bez kufla nie daje się wydoić. - Cholera jasna! Znów muszę gonić po browar dla tej moczymordy. Jak tak dalej pójdzie, puści moje gospodarstwo z torbami- skarży się mieszkaniec Theberton, Tony Baskett, właściciel krowy pijaczki. - Każdy się boi skoku! Podchodząc do otwartego luku proszę nie patrzeć w ziemię!- instruuje GROM-owiec skaczący z eminencją. Obaj podchodzą do dziury w podłodze samolotu. Chwila wahania i skok w czterokilometrową przepaść. Skoczkowie spadają z prędkością 200 km na godz. Instruktor wykonuje fikołki. Po 50 sekundach opadania, czyli przeleceniu 2 kilometrów, biskup energicznie szarpie za uchwyt uwalniający czaszę spadochronu. Czasza napełnia się 1,5 km nad ziemią... Jego dryfujący jacht "Mathilde" w nocy z 3 na 4 maja odnaleźli polscy naukowcy na morzu na wysokości Sarbinowa. Jacht odholowano do portu w Kołobrzegu. Na pokładzie znaleziono rozłożoną mapę Bornholmu , rozrzucone narzędzia, a silnik i radio były włączone. Policja znalazła m.in. duński dowód osobisty wydany na nazwisko Frank Edi Holm. - Prawdopodobnie 64-letni żeglarz zasłabł i wypadł za burtę- mówi Monika Strapoć-Małecka z kołobrzeskiej policji. Nie znaleziono ciała. Rodzice Krzysia wiedzą jednak, że błogie dzieciństwo kiedyś się skończy i nadmiar palców synkowi zacznie przeszkadzać. - Nie chcemy, by Krzyś czuł się źle, gdy pójdzie do przedszkola. Dzieci mogłyby go różnie traktować- tłumaczy pani Małgorzata. Dlatego 14 sierpnia maluchem zajmą się chirurdzy ze Szpitala im. Barlickiego w Łodzi. Najpierw pod skalpel trafi szósty , najmniejszy palec u prawej rączki chłopca. 12-letnia Ania Szcześniak, chora na padaczkę, musi jeszcze przez tydzień uzbroić się w cierpliwość. Dziewczynka ma katar i bierze antybiotyki. Dlatego operacja wszczepienia stymulatora nerwu błędnego musiała zostać przesunięta. O dziewczynce, która dzięki Czytelnikom" Super Expressu" będzie miała implant, pisaliśmy wczoraj. Stymulator nerwu błędnego( SNB) kosztuje 50 tys. zł i nie jest refundowany. Pieniądze na operację zebrali nasi Czytelnicy. Rozbiliśmy na jezdni dwa świeże jaja. Po kilku minutach białko zaczęło się ścinać, a żółtko krzepnąć. Wraz z kolejnymi minutami potrawa zmieniała się z płynnej w coraz bardziej stałą. Słabo wysmażoną jajecznicę( a podobno takie są najlepsze) otrzymaliśmy po 10 minutach. Trwało to o wiele dłużej niż w warunkach kuchennych, ale za to nie uszczupliliśmy żadnych cennych surowców. Nieuczciwa kasjerka oszukała w Legionowie kilkaset osób. - Na razie mam ok. 1000 zł w plecy. Tu miałam blisko i dlatego korzystałam z usług agencji- przychodząc do sklepu po zakupy, przy okazji mogłam zapłacić rachunki- żali się Edyta Żurawska( 34 l.). - Teraz czekam na rozwój wypadków i wynik policyjnego śledztwa. Może uda się mi odzyskać pieniądze- dodaje z nadzieją. - Od dziś do pyska nic. Tylko woda i zero kumpli- zarzeka się. - Nie wierzycie, to balonik dajcie, dmuchać będę! Winko odstawiłem, bo mnie do grobu zaprowadzi. W solenne zapewnienia sąsiada nie wierzy mieszkająca naprzeciwko pani Maria( 80 l.). - Tydzień temu koń go stratował i też tak mówił. Może on drobny , ale pancerny jest- mówi z uśmiechem. Później zauważył, że lewe oko krwawi. Mimo operacji nie dało się go uratować. Teraz ma sztuczne. - Po co wdzierał się do cudzego domu?! Nikt go tu nie zapraszał! Przecież mojej chałupy mógł pilnować pies morderca! Uważam, że stracił oko na własne życzenie!- o Chrzanowskim mówi wzburzony ojciec Dominika. Nie było go wtedy w domu. Żony też. Wystarczy zwisający kabel od czajnika elektrycznego. Dziecko łapie ręką, ciągnie, wrzątek z wodą leje się mu na twarz. - Takich dramatów można uniknąć!- apelują lekarze. Statystyki porażają. W polskich domach dochodzi każdego roku do pół miliona wypadków, w których ofiarami stają się dzieci. 200 tys. maluchów doznaje poparzeń, z czego 200 niezwykle ciężkich. Dzieci są okaleczone na całe życie. Leczenie ciągnie się latami, a ślad zostaje na zawsze. Ta zbrodnia wstrząsnęła Polską. Piotr Aniołkiewicz i Paweł Sulikowski zginęli w 1997 r. koło Komorowa. Mord zaplanowała Małgorzata Rozumecka- wtedy 22-latka. Razem z m.in. bratem zwabiła ofiary do lasu pod pretekstem kupna telefonów komórkowych. Powiedziała, że komórki zamówił u niej Bogusław Linda. Bandyci zakopali ciała, a telefony sprzedali. Tatiana Bogusławska, lekarz neurolog:- Objawy zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych mogą być podobne do tych występujących przy krwawieniu podpajęczynkowym. Więc może dojść do pomyłki. Ale badanie płynu mózgowo-rdzeniowego wskazuje, co się stało choremu. Chorego z krwawieniem raczej nie powinno się transportować. Powinien przynajmniej 3 tygodnie leżeć unieruchomiony w pozycji poziomej. Sam Misztal nie ukrywa, że chce zamknięcia dyskoteki. - Tam jest alkohol sprzedawany nieletnim. Ludzie biją się ze sobą- mówi. - Ta dyskoteka nie ma prawa działać. Czy to zemsta? Nie, po prostu poselski obowiązek. Tymczasem w ciągu 6 miesięcy policja interweniowała w dyskotece zaledwie pięciokrotnie, a straż miejska ani razu. - Chłopy mający ponad 30 lat płakały jak dzieci, gdy nie mogły zadzwonić do domu- dodaje kapelan z II zmiany. Specjaliści przekonują, że nie można się dziwić temu. - Kto z nas dotknął trupa? Kto widział, jak tryska krew z urwanej nogi? Dlatego tak ważne jest przygotowanie żołnierzy na widok zwłok i krwi. Olsztyn. W pięciu kąpieliskach na Warmii i Mazurach tego lata nie będzie można się kąpać ani uprawiać sportów wodnych. Tak zdecydowali po przebadaniu jakości wody inspektorzy sanepidu w Olsztynie. Niedozwolona jest kąpiel i uprawianie sportów wodnych nad Zalewem Wiślanym w powiecie elbląskim: w Suchaczu i Tolkmicku, a w powiecie braniewskim- w Nowej Pasłęce; w Jeziorze Pierzchalskim w Pierzchałach oraz w Jeziorze Domowym w Szczytnie. W wielu nadleśnictwach obowiązuje zakaz wstępu do lasu. Codziennie przybywa nowych terenów. Pracownicy Lasów Państwowych apelują o zachowanie szczególnej ostrożności w lasach , a nawet na obszarach do nich przylegających. Strażacy przypominają, aby w takich sytuacjach nie wchodzić do lasów z papierosami, nie wyrzucać szklanych czy plastikowych butelek. Poza dostarczeniem wyżej wymienionych dokumentów, będziesz musiał wypełnić i podpisać kartę rejestracyjną. Kiedy dostaniesz pieniądze? Nie tylko to, że byłeś legalnie zatrudniony i straciłeś pracę decyduje o przyznaniu zasiłku dla bezrobotnych. Na to, kiedy go dostaniesz, ma także wpływ sposób, w jaki rozwiązałeś umowę o pracę. - Dopiero po 90 dniach dostaniesz zasiłek, jeśli w ciągu 6 miesięcy przed rejestracją rozwiązałeś umowę za porozumieniem stron lub wypowiedziałeś umowę o pracę. - Byłem pewien, że pod kołami znajdę rozszarpane ciało- wzdryga się maszynista kierujący towarowym składem złożonym z trzech lokomotyw i trzydziestu pięciu załadowanych do pełna węglem wagonów, które przetoczyły się nad panem Stanisławem. - Czegoś podobnego jeszcze nie przeżyłem. Gdy na torach zobaczyliśmy człowieka, na hamowanie było za późno- opowiadał policjantom roztrzęsionym głosem. Żelazny kolos Żugajowi nie nabił nawet guza. Ogłuszający stukot kół nie obudził smacznie śpiącego mężczyzny. Jego zdaniem sama tematyka filmu , a także wątki polityczne( bohaterowie filmu komentują poczynania władz Polski) mogły sprawić, że obraz został ocenzurowany. Krystyna Mierzwińska z redakcji filmowej Dwójki zapewnia, że za wszystkim stoi zwykłe nieporozumienie. - Dostałam informację, że film został sprzedany konkurencji- mówi Mierzwińska. W maju minął rok od wystąpienia Zyty Gilowskiej( 57 l.) z PO. Od tego czasu Tusk z nią nie rozmawiał. " Super Expressowi" przyznał jednak, że brakuje mu Gilowskiej. - W polskiej polityce niewiele jest kobiet o takiej bojowości , i wiedzy temperamencie. Rzecznik przestrzega, że karanie mandatami kierowców, którzy posługują się starymi prawami jazdy, może skończyć się sprawami sądowymi. Co na to minister Polaczek? - Pracujemy nad stanowiskiem- usłyszeliśmy w biurze prasowym. Zanim ministerstwu uda się opracować stanowisko, może zostać zasypane lawiną pozwów sądowych od ukaranych mandatami. Ze sklepów zniknęły wiatraki. - Nie ma. Dziś rano przyszły dwie palety, w każdej piętnaście wiatraków, ale wszystkie sprzedały się do godziny dziesiątej- mówi Artur, sprzedawca z Géanta. - Dziś zniknął ostatni- tłumaczy Adrian Domagała z RTV Euro AGD. Gdy karetka zabierała chorego, jego ciało było już sine. Paweł Biskupski zmarł w szpitalu. Sekcja zwłok wykazała, że przyczynami zgonu były zakrzepica żyły udowej , i zator tętnicy płucnej niewydolność krążeniowo-oddechowa. Dzień po śmierci matka powiadomiła prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez lekarzy pogotowia. Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. W ruch poszły petardy , i butelki z benzyną kije. Bitwa trwała jeszcze kilka chwil, aż w końcu ogień i proch przegoniły olbrzymy z powrotem do lasu. Takie wydarzenia w tych rejonach zdarzają się dość często. W ludzkich osiedlach słonie szukają pożywienia. Często zwierzęta są... pijane! Słonie indyjskie żywią się głównie owocami, a te, gdy są sfermentowane, w dużych ilościach działają jak wino. Żaden sprzęt mechaniczny nie jest w stanie zastąpić kobyły Celiny. Celina wejdzie w największą gęstwinę po ścięte drzewa i przeciągnie je dalej- tam, gdzie są piłowane. Klacz ze swoim właścicielem, Piotrem Sobkowiakiem z Chynowej w Wielkopolsce, ciężko pracuje przy wyrębie lasu. Zgodna współpraca koni i ludzi- to w Chynowej wieloletnia tradycja. W październiku ub.r. policjanci z Warszawy zatrzymali za posiadanie narkotyków Jacka P. ps. "Ślepak", w szczecińskim półświatku uważanego za prawą rękę "Oczka". Wcześniej w ręce policji wpadł inny bliski współpracownik Marka K.- Rafał Ch. ps. "Czarny". Jest on oskarżony m.in. o działanie w gangu wymuszającym haracze i o handel narkotykami. Pod koniec stycznia podpisałam umowę z Tele 2, jak wielu czytelników, sądząc, że to umowa z TP. Jak tylko się zorientowałam, że tak nie jest, złożyłam rezygnację z usługi. Mimo to potem dostałam pismo powitalne od Tele 2. W połowie marca dostałam nagle rachunek na ponad 100 zł! Mam 76 lat i jestem załamana. Aniela Jugaszek z Katowic - Kiedyś z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim leciałem do Wilna. Cała delegacja była ubrana w czarne smokingi. Prezydent pyta, jak wygląda. Odpowiadam:" jak zwykle bardzo dobrze". A on, że cała delegacja prezentuje się jak ekipa z zakładu pogrzebowego- uśmiecha się kpt. Marek Drapała, były pilot 36. Pułku. Czym latają nasze VIP-y? Dobra wiadomość z rządu. Politycy PiS zapowiadali 3 mln mieszkań. Wreszcie zaczęli coś z tym robić! Rodziny, które zdecydują się kupić na kredyt własne M, mogą liczyć na pomoc finansową. Sejm przyjął ustawę o finansowym wsparciu w nabywaniu mieszkania. Budżet państwa sfinansuje połowę odsetek od kredytów hipotecznych. Skomplikowanej operacji dziecka podjęli się lekarze z Dziecięcego Szpitala w Szanghaju. Czeka ich bardzo trudne zadanie, bowiem w takich przypadkach serce zazwyczaj rozwija się wadliwie. Kardiochirurdzy są zgodni, że taki przypadek, kiedy dziecko ma niezasklepiony mostek i serce znajduje się na zewnątrz ciała, jest najtrudniejszy do zoperowania. Niestety, wyniki takich operacji nie były do tej pory najlepsze, bo najczęściej serce posiada wady niedające się już skorygować. Pod koniec listopada ub.r., na prezentacji firmy Fortuna, podpisałem umowę na zakup naczyń kuchennych. Wpłaciłem 100 zł zaliczki. Po powrocie do domu stwierdziłem, że nie stać mnie na zakup. W terminie 10 dni zrezygnowałem. Mimo to do dziś nie dostałem zwrotu gotówki. - Macie dwa dni na uwolnienie naszego chłopaka- oświadczył premier Izraela Ehud Olmert. - Każdego, kto choćby zrani Szalita, spotka śmierć. Ultimatum postawione przez Izrael minęło wczoraj. Jeżeli żadna ze stron nie ustąpi, spór może się skończyć rozlewem krwi. Jarosław Kaczyński( 57 l.), prezes PiS, nie ma już w sąsiedztwie agencji towarzyskiej. Już dawno pisaliśmy, że zagorzałemu przeciwnikowi jaskini rozkoszy nie wypada tolerować burdelu" Paradise Club" po drugiej stronie ulicy. W środowy wieczór o godz. 19 przy ul. Mickiewicza w Warszawie z policyjnego autokaru wychodzą uzbrojeni po zęby policjanci w kominiarkach. Wszystko dzieje się 100 metrów od domu lidera PiS-u i mamy słynnych bliźniaków, Jadwigi. Na czyje polecenie? Ma to wyjaśnić śledztwo prokuratury. Kaczyński złożył w tej sprawie zawiadomienie o przestępstwie. To dlatego zwlekał z upublicznieniem teczki. - Przez jakiś czas znajdowała się w prokuraturze i nie miałem do niej dostępu- tłumaczył. Prezes PiS podkreślił, że w sprawie lustracji zdania nie zmienił. - Jestem jej zwolennikiem- tłumaczył. Kazimierz Pałucha z Jasienicy po dziewięciu latach sporu wygrał z gminą. Teraz Jasienica będzie musiała usunąć część wodociągu, który bezprawnie postawiła na prywatnej ziemi Pałuchy. - Można wygrać z każdą władzą, jeśli się ma rację i pieniądze. Mnie ta wojna kosztowała 30 tysięcy złotych! Biedny nie ma szans- mówi Pałucha. Czy komornik będzie chciał zająć jeszcze coś innego? - Nic o tym nie mówił- twierdzi były minister i zapowiada, że złoży odwołanie do sądu. Czy komornik poprzestanie na aucie byłego ministra, skoro śledczy kazali zabezpieczyć majątek wart 150 tys. zł? Najpewniej nie. Może zająć np. sprzęt rtv , a nawet hipotekę domu. - Mam mieszkanie, niech zajmuje- rzuca były minister. Takiego dziwoląga świat jeszcze nie widział! W chińskiej miejscowości Liaocheng na świat przyszedł prosiak o... dwóch głowach. To cudo natury czuje się dobrze, a swoje przyjście na świat obwieściło głośnym kwikiem. Na szczęście matka świnki nie widzi niczego niezwykłego w swoim nietypowym potomku. Zadowolony jest też właściciel gospodarstwa, który dzięki śwince zdobył sławę w swojej miejscowości. - Co dwie głowy to nie jedna- mówi zadowolony rolnik. - Te zamki to liczyłam przez całą noc- śmieje się pani Helena. - Ale opłaciło się. Dostałam w nagrodę 500 zł. To było wtedy strasznie dużo pieniędzy- podkreśla. Zamki przemycała kobieta handlująca na bazarze Różyckiego w Warszawie. Poupychała je pod siedzeniami w pociągu relacji Praga- Warszawa. Wpadła na przejściu granicznym w Międzylesiu. MP5KA4 to odmiana legendarnego , niemieckiego pistoletu maszynowego MP5. Używają go specsłużby w ponad 40 krajach. W Polsce różne odmiany "empe" mają m.in. GROM-owcy i policyjni antyterroryści. Jego jedynym minusem jest cena. Najprostsza wersja MP5 kosztuje ponad 10 tys. zł. Polski pistolet maszynowy Glauberyt można kupić cztery razy taniej. Nigdy wcześniej "tak" nie byłem z kobietą. W środku czułem lęk, jak spiszę się jako kochanek. Nie ukrywam, że tę obawę łagodziła nieco świadomość, że dla Kasi to także pierwszy raz. Czułem się wyróżniony, że właśnie ze mną postanowiła go doświadczyć. Konrad K. nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że jego żona wypatrzyła z balkonu, że jakiś mężczyzna bije ich syna. Dlatego zbiegł na dół, jakieś dzieci pokazały mu Wójcickiego. Chciał z nim porozmawiać. Wójcicki przewrócił się i uderzył głową o chodnik. " Może tego pana uderzyłem. Nie pamiętam". - Robi z siebie baranka. Są świadkowie, że kłamie- mówi Wójcicka. Sychowie mają już dwie córeczki: Julię( 6 l.) i Jolę( 3 l.). - Żartuję, że nasi chłopcy będą "samochodziarzami"- mówią dumni rodzice. - Na razie nie planujemy kolejnych dzieci. Chociaż nasz samochód jest tak duży, że mógłby pomieścić pięcioraczki- dodają z błyskiem w oku. Pomogła "Baraninie", wiedeńskiemu gangsterowi, który zlecił zabójstwo byłego ministra sportu. Ale kłamstwa się wydały. Teraz Joanna N.( 35 l.) odpowiada przed sądem. Wyrok jutro. Prokurator Jacek Nieszpaur z wydziału "PZ" Prokuratury Okręgowej w Warszawie chce dla oskarżonej 6 lat więzienia. - Skończy się jak zwykle na gadaniu. Tak się pocieszamy, bo gdyby rzeczywiście zaczęło się prześladowanie klientów, będziemy wszyscy biedni. To nie jest i tak zawód pozbawiony stresu i ryzyka, a na mercedesy to my nie zarabiamy- tłumaczy kobieta. O krok od tragedii w Poznaniu. 20 osób ewakuowano w nocy z czwartku na piątek z domu przy ul. Wawrzyniaka. Powodem był ulatniający się z nieszczelnej instalacji gaz. W usuwaniu usterki brały udział jednostki policji , oraz straży pożarnej pogotowia gazowego. Specjalistom udało się wprawdzie zamknąć dopływ gazy do budynku, jednak nie ustalili źródła wycieku. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Zza kamiennej podpory mostu, kilkanaście metrów od brzegu słychać było wołanie o pomoc. Chwilę wcześniej przy dziewczynie znalazł się także wędkarz. Przekazał policjantowi dziewczynę i popłynął do brzegu. Jerzy Szeląg trzymając się filaru mostu i podtrzymując kobietę kilkanaście minut czekał na ratowników WOPR. Dopiero oni wciągnęli kobietę do łodzi. - Jak dziś pamiętam dźwięk, jaki wydawały te traktory. Takie bul, bul, bul!- opowiadała zachwycona. Rozochocona posłanka usiadła za kierownicą zabytkowego traktora. Choć w muzeach takie manewry są niedozwolone, dla posłanki Beger uczyniono wyjątek. Także Andrzej Lepper wykorzystał wczorajszą wizytę, by przypomnieć sobie jazdę traktorem. To właśnie on zjechał jubileuszowym nowiutkim ursusem z taśmy produkcyjnej. To nie do końca prawda. Rzeczywiście nie byłem w stanie obejrzeć po raz pierwszy filmu do końca. Poczułem po raz kolejny przypalanie papierosami , wykręcanie rąk. Wtedy coś we mnie pękło, ale myślałem o innych katowanych, o których nikt nic nie wie, i postanowiłem otwarcie zaapelować do duchownych o ujawnienie swojej przeszłości. Został wystrzelony z odległości kilku kilometrów, ze składnicy złomu. - Podczas przepiłowywania taczki musiała polecieć jakaś iskra- opowiada pan Zdzisław. - Pewnie leżało to gdzieś obok i pod wpływem ciepła wybiło w powietrze. Nie miałem pojęcia, że tutaj na złomowisku może być jakiś ładunek wybuchowy. Udowadniamy: jest dyskryminacja! Płeć piękna zwycięża! Nasza reporterka nie musiała stać w kolejce do dworcowej kasy, by kupić bilet na pociąg. Kiepsko miał natomiast jej kolega- nikt go nie przepuścił. Po wczorajszym teście na drodze( autostopem zabierają się głównie panie) to kolejny dowód na dyskryminację facetów! Parne popołudnie na Dworcu Centralnym w Warszawie. Przed kasami kolejowymi tłum spoconych i zrezygnowanych podróżnych. Po pół roku tortur Bernadetta Datka wyglądała jak śmierć. Bandyci wsadzili ją w Szczecinku do pociągu. - Zagrozili, że mnie zabiją, jak coś wygadam. W Radlinie trafiła do szpitala. " Wycieńczona z braku pożywienia"- uznali lekarze. Sprawą zajęła się policja. To rodzice opowiedzili dziewczynie, co wyprawiali z nią koledzy. Prosili, by zostało to w tajemnicy. Kiedy zgłosili do prokuratury, że ich córka została zgwałcona, ktoś nagłośnił sprawę zdjęć. Fotografie ich dziecka zaczęły krążyć w sieci. - Może to była zemsta za zawiadomienie prokuratury- zastanawia się dyrektor Orzeł-Łysiak. Nie wie, czy dziewczyna wróci do szkoły. Słyszała, że rodzina chce wyjechać z Tarnobrzega, by nikt nie wytykał ich palcami. Bezkarnie czuł się w USA Darek Chwedczuk, który brylował w tamtejszej prasie, opowiadając, jak to woził samego Toma Cruise'a. Agenci FBI już go zatrzymali, i gdy wróci do Polski prokuratorzy postawią mu zarzuty napadu na policjanta , i kradzieży broni ciężkiego pobicia. Wcześniej odesłano do Polski Krzysztofa D. z Sokółki, skazanego na 15 lat za zabójstwo, który uciekł do USA, i Mirosława P. z Białegostoku, podejrzanego o przestępstwa gospodarcze. Czy rzeczywiście? Spekulacje mógłby uciąć prezydent Lech Kaczyński( 57 l.), który wybierze szefa BBN. Czy będzie to Władysław Stasiak, czy inny , nieformalny faworyt, obecny wiceszef MON Aleksander Szczygło( 43 l.)? - Szef BBN będzie mianowany między 10 a 15 sierpnia- ucina dyskusje prezydent. Wtedy też okaże się, czy komendanta Bieńkowskiego zastąpi Siewierski. To nie to samo. Pan Korwin-Mikke upiera się, żeby ludzie pędzili swymi autami bez ograniczeń prędkości. Uważa, że jazda polskimi drogami jest niebezpieczna i dlatego należy daną odległość przebyć w jak najkrótszym czasie. Gdy słyszę takie rady, to ja nie chcę do takiej partii. Jak ocenia pan ciągłe kłótnie w polskiej polityce? Te rozgrywki i podchody nużą mnie, a ostatnio i brzydzą. - Przejebałaś sobie!- krzyczał rozjuszony i straszył, że ją zabije. Przerażona dziewczyna pobiegła do ciotki, która mieszka za ścianą, i w sekrecie opowiedziała, co robił jej tata. Kobieta opowiedziała to swojemu mężowi, bratu Włodzimierza W. Mężczyźni pobili się. Chwilę później przyjechała policja i aresztowano pedofila. Dziś posłowie zadecydują o powstaniu biura. A ponieważ zawiązała się koalicja rządowa, sprawa wydaje się przesądzona. Tymczasem na alarm bije SLD. Ryszard Kalisz( 49 l.) kreślił wczoraj czarny scenariusz funkcjonowania instytucji, którą określał mianem" policji politycznej" ," zbrojnej formacji", posuwając się nawet do stwierdzeń, że może ona zagrażać demokracji. Kamiński odpowiada:- To niezrozumiała histeria. Młodszy inspektor Ryszard Szkotnicki, komendant powiatowy policji w Mielcu:- Nie ja zleciłem wykonanie tego filmu. Ale taki film został nakręcony. To film z obchodów święta policji, a reszta jest na wesoło. W tej sprawie proszę rozmawiać z oficerem prasowym! ( komendant rzucił słuchawką). Dzieci pracują? Syn z synową w Holandii pracują w ogrodnictwie. Jest brygadzistą, synowa również. Jestem zadowolona, ale chciałabym, żeby jak najszybciej wrócił. Córka studiuje, jest na bezrobotnym. Społecznie pracuje u mnie. Prócz tego jest radną w powiecie. Jak sobie pani radzi ze stresem? Basen , siłownia? Nie będzie postulowanego przez PiS samorozwiązania Sejmu, bo nie godzi się na nie Platforma Obywatelska. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest zatem powstanie koalicji rządowej PiS- PSL- Samoobrona. Z Andrzejem Lepperem jako wicepremierem. Politycy PiS w nieoficjalnych rozmowach przyznają:- Straciliśmy kontrolę nad tym, co się dzieje. - Właśnie zdał maturę, świetny sportowiec , judoka. Chciał iść do szkoły lotniczej. Marzenia legły w gruzach, bo jest karany- płacze ojciec Dominika. - Nagle znalazł się w brutalnym świecie dorosłych- o chłopaku mówi Maria Rytwińska, jego wychowawczyni z Zespołu Szkół Technicznych. Legnica. W Polkowicach na Dolnym Śląsku trwa ocena szkód i szacowanie strat po wstrząsie, który miał miejsce w niedzielę w kopalni należącej do KGHM Polska Miedź S.A. Mieszkańcy jego skutki odczuli jak trzęsienie ziemi. Wiceburmistrz Polkowic Stanisława Bocian skierowała w tej sprawie protest do KGHM, uznając za" niedopuszczalne, aby działalność spółki powodowała takie zagrożenia dla mieszkańców gminy". Ona:- Już nie ma żadnych panienek. On:- Mój menedżer skutecznie zajął się nimi. - Nie czujesz się już zagrożona? Ona:- Sama nie wiem dlaczego, ale mam do Mateusza pełne zaufanie. Gdyby coś było nie tak, gdyby wywinął jakiś numer, od razu bym wyczuła to. On nie ma natury krętacza. Prędzej powie, że już mnie nie chce, niż będzie mydlił mi oczy. USA. Oryginalność też ma jakieś granice! Ale nie w Las Vegas, gdzie właściciele jednego z klubów nocnych postanowili wstawić do męskiej toalety pisuary w kształcie otwartych kobiecych ust. Bywalcy klubu, mieszczącego się w jednym z kasyn, są zachwyceni nowym wyglądem swojego ulubionego lokalu. Teraz przychodząc do" Nocnej Wisienki" będą mogli najpierw pooglądać sobie tańczące panienki na scenie, a później w łazience poobcować jeszcze z kobiecymi ustami... Lada dzień na polsko-rosyjskich przejściach granicznych pojawią się... poborcy podatkowi. Ich zadaniem będzie egzekwowanie należności za niezapłacone mandaty, którymi służby celne ukarały drobnych przemytników. Rekordziści zalegają z 20 mandatami na sumę kilku tysięcy złotych. Teraz wylegitymowani na granicy, jeśli nie zapłacą, mogą nawet stracić samochód. Czy czas postu coś zmienia w państwa życiu? Skończył się karnawał, czas balowania i ogólnej wesołości. Przed nami długi ,, czterdziestodniowy wielki post. W dawnej Polsce starannie go przestrzegano. A dziś? Czy wielki post jest jeszcze okresem ciszy , i skupienia pobożności? Ponad 700 pożarów wybuchło tylko w lipcu w polskich lasach. Z powodu ostatnich upałów już rano wilgotność ściółki nie przekracza 15 proc. Minionej doby strażacy gasili pożary w 173 lasach. Najwięcej pożarów wybuchło w środę w województwie mazowieckim- 49, w lubuskim- 25, a w łódzkim i podlaskim- po 14. Od początku roku strażacy gasili lasy 5 tys. razy. Jarosław Szczepański, rzecznik TVP, przygotowuje się do odejścia z telewizji. Przerzucił już numery z telefonu służbowego na prywatny i rozgląda się za nową robotą. - Nikt o mojej przyszłości w TVP ze mną nie rozmawiał- mówi nam Szczepański. - Na razie zamierzam udać się na urlop. - Nie umiałem ocenić, czy widzę małego chłopaka, czy mężczyznę. Przez warstwę wżartego w skórę brudu nie można było dostrzec rysów twarzy. Nogi miał chude jak patyczki. Uderzał rękami w głowę, drapał twarz. Rozpaczliwie jęczał. Nie rozumiał, co do niego mówię. Był jak zwierzątko- opowiada Cavour. Przesłanką tymczasowego aresztowania musi być zagrożenie karą co najmniej ośmiu lat więzienia. Za groźby karalne sąd może wymierzyć dwa lata. Dla mnie osobiście ta sprawa jest przerażająca i z pewnością prokuratura będzie się domagała dla sprawcy surowej kary, ale nie mogliśmy domagać się jego aresztowania. W tym przypadku sprawdziłby się system 24-godzinnych postępowań przed sądem. Dzięki takiemu sprawca mógłby już teraz siedzieć w więzieniu. Wtedy do akcji wkroczyli rodzice Marianny Czupinki. Przyjechali do Polski, zaopiekowali się Oskarem i zabronili jego ojcu widywać syna. Włodzimierz Czupinka ma w ręku prawomocny wyrok sądu, że tylko on ma prawa rodzicielskie nad chłopcem. Mimo to może nie zobaczyć już syna, bo dziadkowie uprowadzili go na Ukrainę. Prokuratura ustaliła, że wywieźli dziecko nielegalnie. Sylwester i Nowy Rok przypadają w niedzielę i poniedziałek. Wystarczy więc między Bożym Narodzeniem a sylwestrem wziąć trzy dni urlopu, by w środku zimy zafundować sobie 10-dniowe wakacje. Projekt zmian w kodeksie pracy jest teraz dyskutowany. - Jest szansa, że w lipcu trafi do Sejmu. Wówczas proces legislacyjny będzie zakończony jeszcze przed świętami- przewiduje Gienieczko. - Odebranie imienia będzie moralną karą dla Cracovii- uważa radny Nidecki, który przed rokiem głosował za jego nadaniem. Sam od 40 lat kibicuje Cracovii. Był na ostatnich derbach. Spektakl nienawiści i agresji pod szyldem papieża przeraził go. - Dość szargania świętości, ten obiekt nie jest godzien nosić imię Jana Pawła II- zapowiada. Gdyby śmy byli wszyscy tacy uczciwi... Mateusz Koper( 17 l.) i Michał Kowalski z Niedrzwicy Dużej pod Lublinem podczas zakupów w Lublinie znaleźli portfel z 3500 zł i od razu odnieśli kasę na policję. Mundurowi odnaleźli właściciela zguby, człeka chytrego, jak się okazało później. Psycholodzy rozróżniają dwa typy kłamstw: białe i czarne. - Białe są wtedy, gdy chcemy chronić kogoś lub siebie- wyjaśnia prof. Antas. Np. gdy chwalimy nową spódnicę przyjaciółki, która naprawdę jest koszmarną szmatą. - Takie kłamstwa są wręcz pożądane, bo sprzyjają budowaniu więzi między ludźmi- uważa prof. Antas. " Trzeba unikać aroganckiej pozy sędziów minionych pokoleń, które żyły w innych czasach i innych okolicznościach"- mówił w czwartek w Warszawie papież Benedykt XVI. Po tej wypowiedzi papieża zapytaliśmy księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, gorącego zwolennika lustracji, jak odebrał te słowa. Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych na Podkarpaciu podejmie dziś decyzję o strajku- zapowiada przewodnicząca związku, Halina Kalandyk. Pielęgniarki chcą się włączyć do strajku lekarzy, bo nie chcą zostać pominięte w przyznawaniu podwyżek. W siedmiu podkarpackich szpitalach od środy trwa strajk lekarzy domagających się 30-procentowych podwyżek. Wczoraj rano lekarze zaostrzyli akcję. Pracują jedynie lekarze dyżurni, a do szpitala przyjmowani są tylko pacjenci z zagrożeniem życia. Nie pracuje większość przychodni specjalistycznych. Sędziowie nie dali się nabrać na jego nędzne sztuczki. - To była zbrodnia usiłowania zabójstwa- grzmiał sędzia Jarosław Leszczyński. - Sposób działania oskarżonego, niezwykle brutalny w stosunku do bezbronnego dziecka, pozwala przyjąć, że działał z zamiarem pozbawienia życia. Wyrok 25 lat stosuje się w przypadku szczególnie drastycznych przestępstw. I tak jest właśnie w tym wypadku. Ważne jest, by zwrotu kosztów zażądać na piśmie. Musisz to zrobić nie później, niż do momentu zamknięcia rozprawy poprzedzającej wydanie orzeczenia. Zasądzenie kosztów od strony przegrywającej obejmuje nie tylko, ale i opłaty sądowe wynagrodzenie adwokata oraz koszty dojazdu do sądów na rozprawy, na których twoja obecność była konieczna. Część wydanych" na sąd" pieniędzy można odzyskać, jeśli twoje działania miały wpływ na skrócenia postępowania. Po ostrej wymianie zdań chłopak wszedł do środka, niestety nie zdążył już niczego zamówić. Pierwszy cios, który później okazał się śmiertelny, został zadany metalowym krzesłem w tył głowy. Michał osunął się na podłogę. Wtedy napastnicy zaczęli go kopać po całym ciele. Po kilkunastu minutach chłopak odzyskał przytomność i udało się mu jakoś wrócić do hotelu. - W Krzyczkach leży jeszcze kilkadziesiąt zakopanych psów. Wydobyliśmy dopiero połowę z tych, które zostały pomordowane- alarmują obrońcy praw zwierząt. Schronisko prawdopodobnie będzie zamknięte. Ta sprawa wstrząsnęła całą Polską. Zbigniew L., właściciel przytuliska w Krzyczkach koło Nasielska, brał pieniądze od gmin na utrzymanie psów, a potem je usypiał. Przerażające cmentarzysko odkryli w zeszłym tygodniu obrońcy praw zwierząt. Zbigniewa L. i Annę C., kierowniczkę schroniska, zatrzymała policja. Cała czwórka dyskutowała wczoraj o programie naprawy finansowania służy zdrowia. - Osiągnęliśmy porozumienie w 95 procentach- mówił po spotkaniu zadowolony Religa, przyznając, że punktem spornym między nim a wicepremier Gilowską pozostaje tzw. ustawa pielęgnacyjna( chodzi o zwiększenie o 1,2 proc. składki na zdrowie). - Pozostałe punkty zostały zatwierdzone. Znaczy to, że rząd zgadza się na propozycje ministra Religi, żeby śmy płacili za wizyty u specjalisty i pobyt w szpitalu. Ruch w tym miejscu odbywał się wahadłowo. Przed światłami kierujący ruchem zatrzymał tira, a za nim stanęła skoda. Jadący za nią inny tir- marki Scania- nie zatrzymał się, uderzył w samochód osobowy i zepchnął go pod pierwszego tira. Na miejscu zginęli dwaj mężczyźni podróżujący skodą: 37-letni kierowca z Radomia i 32-letni pasażer z województwa zachodniopomorskiego. Cichociemni spotkali się w GROM-ie. Ta specjednostka nosi bowiem imię legendarnych skoczków spadochronowych Armii Krajowej. Od 1941 do 1944 r. do Polski zrzucono ich 316. W czasie wojny zginął co trzeci. Kilku- z wyroków sądów PRL. Po wojnie w polskich więzieniach siedzieli prawie wszyscy, którzy nie uciekli za granicę. Na świecie żyje 18 cichociemnych. Do GROM-u dotarło ośmiu. Pannę Wiosnę rozpiera młodzieńcza energia. Jej pasją jest sport. Tylko czeka, aż zrobi się ciepło, zazielenią się parki i skwery, wyjrzy słońce. Wtedy będzie mogła z radością oddać się rowerowym szaleństwom. - Każdą wolną chwilę chcę spędzić na świeżym powietrzu!- deklaruje Magda Wiosna. - Dlatego nie mogę się doczekać pięknej słonecznej pogody. Chociaż zimą też można się bawić świetnie. Ja przez całe ferie jeździłam na łyżwach- przyznaje. Rowerzysta zajechał jej drogę. Ale to ona ponosi winę za wypadek, bo była pod wpływem alkoholu. Prawie promil alkoholu miała w wydychanym powietrzu Aleksandra Jakubowska kiedy pod jej auto wpadł rowerzysta. Do wypadku doszło wczoraj po południu w podwarszawskiej Podkowie Leśnej. Po przesłuchaniu prokurator wypuścił byłą posłankę do domu. 1. Policjant naciska spust urządzenia. Radar emituje impulsy fal radiowych, rozchodzących się z prędkością światła. 2. Fale odbijają się od jadącego samochodu. 3. Gdy pojazd zbliża się do policjanta impulsy przebywają coraz krótszą drogę. W ten sposób wzrasta częstotliwość sygnałów. Bardziej niż samo kręcenie filmu, Lech Kaczyński zapamiętał słowa reżysera po skończeniu pracy nad filmem. - Chciałbym, aby śmy się spotkali za kilkanaście lat. Ja będę wtedy starym człowiekiem z laską, a ty może zostaniesz premierem. Jan Batory nie doczekał spotkania po latach. Ale jego przepowiednia prawie się sprawdziła. Taka głupota zdarza się rzadko, teraz objawiła się w Tomaszowie Lubelskim. 22-letnia Aleksandra O., opiekując się dwuletnią córeczką, zasnęła na ławce w parku. Miała we krwi 4 promile alkoholu. Nie wiadomo, jak długo wcześniej piła i dlaczego nikt nie zabrał jej dziecka. Siedząca w wózku 2-letnia Paulinka zwróciła dopiero uwagę policjantów. Ci mieli problemy z dobudzeniem matki. Prosto z parku zawieźli ją do izby wytrzeźwień. Paulinka trafiła do domu dziecka. - Nie jesteśmy razem od lat, ale mieszkamy razem. Coś przecież musiałoby zwrócić moją uwagę. Jakiś wyciąg z konta albo chociażby to, że mąż ma nagle więcej pieniędzy- mówi. Osiedle domków jednorodzinnych na obrzeżach Żyrardowa. To tu, w dużym białym domu, z żoną i dorosłym już synem Piotrem mieszkał Sławomir Miller. Przyrodni brat byłego premiera Leszka Millera. - Chcemy odsprzedać te wałachy. Cena nie będzie wygórowana- obiecuje Józef Urbański, dyrektor z Agencji. Niewygórowana cena to kilka tysięcy złotych. Agencja chce pozbyć się ogierów, bo są schorowane. Ale mogą służyć do celów rekreacyjnych. Zainteresowany kupnem koni jest Michał Bednarek, hipoterapeuta z Poznania. - Niestety, wciąż mam mało pieniędzy. Ale będę walczył o życie tych koni- mówi. A z tych dotyczących prezydenta, których mnóstwo pojawia się na przykład w Internecie? Jeśli, to są zabawne i, i ja pan prezydent chętnie się śmiejemy. Krąży na przykład taki:" Jakie jest najmniejsze państwo? Państwo Kaczyńscy". To jest zabawne? Jak widać, nie roześmiałam się. " Wysokie obcasy" zatytułowały reportaż o pani:" Przyjaciółka prezydenta". Co panią łączy z panem prezydentem Kaczyńskim? Dobroczynne działanie wina potwierdzają plantatorzy. - Całkowicie zgadzam się z odkryciami naukowców. Zarówno jak i ja moi koledzy czujemy, że wino jest zdrowe. Zapewnia werwę , większą odporność na choroby, reguluje trawienie, obniża poziom cholesterolu- przekonuje Roman Grad( 51 l.), prezes Stowarzyszenia Plantatorów Winorośli i Producentów Win. Wprowadzono system punktów karnych. Po otrzymaniu 12 punktów Czech traci prawo jazdy, a obcokrajowiec nie będzie mógł przez rok prowadzić pojazdów na terytorium Republiki Czeskiej. Za naruszenie tego zakazu cudzoziemcowi grozi grzywna do 30 tysięcy koron( około 4,3 tys. zł). Czescy policjanci zapowiedzieli: nie będzie okresu przejściowego. Te zasady już obowiązują i jeżeli chcemy uniknąć kłopotów, należy ich bezwzględnie przestrzegać. Robert Różycki, dyrektor fabryki, przyznaje, że zamontowanie świetlika to był błąd. - Temperatura pod nim dochodzi do 40 stopni- mówi. - Ale tak jest tylko przez dwa , trzy miesiące w roku. Jesienią jest już lepiej. Tłumaczy, że pracownicy pracują tak intensywnie, bo muszą równać się z najlepszymi firmami z Zachodu. Niemcy nie chcą mówić o liczbie policjantów podczas mistrzostw. Wiadomo jednak, że będą ich tysiące. Policji pomagać mają cywile obserwujący zdarzenia w miastach, gdzie rozgrywane będą mecze. Na stadiony nie wejdą osoby podejrzane, z tzw. czarnych list, w tym przesłanych stronie niemieckiej przez polską policję( znalazło się na niej blisko 500 polskich pseudokibiców). Liczba żołnierzy wchodzących w skład siódmej zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego pozostanie na dotychczasowym poziomie. Główną część 900-osobowej zmiany stanowić będą żołnierze 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej w Elblągu, którą dowodzi gen dyw. Ryszard Sorokosz. Do Iraku wyjadą na przełomie lipca i sierpnia. Kilka dni temu pisaliśmy o niezbyt eleganckim wyglądzie naszego prezydenta podczas oficjalnej wizyty w Bułgarii. Własnym oczom nie wierzyliśmy, kiedy wczoraj prezydent Lech Kaczyński( 57 l.) kroczył na spotkanie ze sportowcami. Marynarka nie zapięta, ze spodni wystawała koszula, a ze szlufki wyskoczył prezydencki pasek. Rozumiemy, że ostatnie zawieruchy w Pałacu Prezydenckim przysparzają prezydentowi wiele zmartwień. Wiemy, że stylisty pan prezydent nie ma, ale może warto pomyśleć chociaż o garderobianym? Ponad 20 kg amfetaminy zarekwirowali policjanci w dwóch weekendowych akcjach. Za kratki trafiło 7 osób. Najpierw wpadł 35-letni Tomasz P., szef gangu samochodowego z Lublina. Kiedy policjanci wchodzili do jego mieszkania na 10. piętrze, 2 innych przestępców wyrzucało kilogramowe torby z amfetaminą przez okno. W mieszkaniu było 12 kg amfetaminy, a w garażu 2 skradzione samochody i motocykl. Parlament Europejski nie zgodził się na wysłuchanie europosła Bogdana Golika( 43 l.). We wtorek komisja prawna odrzuciła prośbę adwokata Golika, który poprosił parlament, by jego klient mógł przedstawić na jego forum swoją wersję wydarzeń. Chodzi o zdarzenie z grudnia 2005, kiedy to francuska prostytutka oskarżyła posła o gwałt. Dwa samochody: volkswagen golf i peugeot zderzyły się czołowo między Kobierzycami i Cieszycami na odcinku "ósemki" na Dolnym Śląsku. Dwie ranne osoby trafiły do szpitala. Droga krajowa, która prowadzi z Wrocławia do polsko-czeskiego przejścia granicznego w Kudowie, przez kilka godzin była zablokowana. Ukąszenie przez pszczołę w język , czy gardło krtań może doprowadzić do uduszenia człowieka. Trzeba się ratować w takiej sytuacji i natychmiast zacząć ssać lód lub pić zimne napoje, jadąc do lekarza. W przypadku użądlenia w inne miejsce na ciele, wystarczy zimny okład z sody oczyszczonej. - Interes społeczny przemawia za tym, by pokazać notorycznych złodziei, którzy po wyjściu z komendy policji wsiadają do tramwaju i znów kradną- mówi prokurator Piotr Kosmaty, który wydał zgodę na publikację zdjęcia. Na pierwszy ogień poszedł Henryk Strząbała( 50 l.) z Kielc. Mimo że na koncie ma już osiem wyroków, nadal okrada turystów odwiedzających Kraków. Teraz będzie musiał zmienić miasto albo przyzwyczajenia. Bierzcie przykład z Tarnowa! Jak nigdzie dbają tam o bezdomnych. Chodzą oni czyści, a teraz dostali dach nad głową. Anna Czech, dyrektorka miejscowego szpitala , a zarazem szefowa fundacji" Kromka Chleba", po stworzeniu łazienki dla bezdomnych, teraz wywalczyła dla nich noclegownię. - Sami włączyli się w prace remontowe, pomagali nam jak mogli- opowiada. - Pomagali policjanci ,,, i kolejarze wojskowi siostry zakonne wolontariusze. - Nie potrzebuję 22 doradców. Wystarczy mi czterech- zadeklarował prezes NIK Mirosław Sekuła( 51 l.) po poniedziałkowej publikacji" Super Expressu". Ujawniliśmy, że szef instytucji, która strzeże gospodarnego wydawania publicznego grosza, zatrudnia aż 22 doradców. Zarabiają średnio 10 680 zł brutto! Wśród doradców są skompromitowani: Władysław Majka, b. dyrektor generalny Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej , bohater negatywnych raportów NIK, i Lech Bylicki, b. dyrektor warszawskiej delegatury NIK. Niemieccy policjanci zatrzymali wczoraj w Karlsruhe 30-letniego Dawida O., poszukiwanego europejskim listem gończym. Bandyta figurował na top liście Komendy Głównej Policji jako jeden z najgroźniejszych poszukiwanych przestępców. Bandyta wpadł o świcie w swoim mieszkaniu. Nie stawiał oporu. Był wyraźnie zaskoczony wizytą policjantów. W Niemczech ukrywał się od dwóch lat. Podjął tam pracę. Siwiutka pulchna kobieta o dobrotliwym spojrzeniu bardzo się zdziwiła nagłym odwiedzinom. Jej niewinny wygląd nie zmylił policjantów. Starą szopę Elżbieta S. zamieniła na fabrykę narkotyków. Potężna matryca, która tam stała, jednorazowo produkowała 2,5 tysiąca tabletek ecstasy. Obok maszyny leżało trzy tysiące gotowych działek narkotyku oraz duże ilości półproduktów. Produkcja "babci" miała swój własny znak firmowy. Na każdej tabletce było logo dolara. Posłanki z PiS" przy wodopoju" pojawiły się już podczas debaty nad exposé nowego premiera. W pierwszym rzędzie dumnie pierś wypinały Monika Ryniak( 46 l.) i Jolanta Szczypińska( 49 l.). - Tylko ta druga może liczyć na stałe miejsce wśród elity. To w końcu wieloletnia przyjaciółka szefa- zdradza jeden z posłów PiS. Dzięki cudownym mruczkom leczy maluchy i dorosłych, chorych ma Alzheimera i Parkinsona. - One naprawdę pomagają!- mówi Mirosław Wende( 41 l.), felinoterapeuta. Gucio ,,,,,,, Misiu Niunia Ruda Dzidzia Pusia Petra Sunny- osiem dumnych kociaków przechadza się po mieszkaniu Mirosława Wende. To wyjątkowe koty. Spokojne ,, łagodne serdeczne, odpowiednio wychowywane. Kapelan hutniczej Solidarności ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski zapowiedział, że ujawni, ilu księży miało założone teczki personalne jako tajni współpracownicy SB. Uważa, że nie ma możliwości, by akta SB dotyczące ks. Czajkowskiego( według publikacji w" Życiu Warszawy" ks. Czajkowski był agentem) można było w jakikolwiek sposób sfałszować. Kraków. To była istna makabra! Młody mężczyzna wychylił się z pędzącego pociągu i uderzył głową w słup. Zginął w ułamku sekundy. Krzysztof C.( 25 l.), student z Elbląga, wracał ze znajomymi z wakacji w górach. Był czwartek, godzina 22. 30. Tragedia rozegrała się między Krakowem a Batowicami. Chrzanowscy są przekonani, że Agnieszka- choć jej nie znaleźli, a do domu wróciła dopiero następnego dnia- była w mieszkaniu Konstantych. - Siedziałam w szafie- zeznała. - Kłamie w żywe oczy!- oburza się Karina. - Nie spocznę, dopóki syn nie zostanie oczyszczony!- podnosi głos Bogdan Konstanty. - Kobieta pełna ciepła, z łatwością zawierająca znajomości- mówi o Kaczyńskiej posłanka PiS Jolanta Szczypińska( 49 l.). - Nie trzeba dobrze znać Kaczyńskich, by przekonać się, że jest dla nich najważniejszą osobą w życiu- dodaje Szczypińska. A Cymański przypomina, że nieraz był świadkiem, gdy obecny premier urywał się ze spotkań, by zadzwonić do mamy- poradzić się, czy po prostu zapytać, jak się czuje. " Kod da Vinci" to wytwór wrogów chrześcijaństwa, którzy podważają prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa. Jestem przekonany, że grzechem jest oglądać ten film i trzeba się spowiadać z tego. Kościół wzywa do bojkotu dzieł godzących w osobę Jezusa oraz w istnienie i misję kościoła- mówi nam biskup tarnowski Wiktor Skworc( 58 l.). Powiedział nam, czego oczekuje się od księdza ,, katolika Polaka... Choć w jego pielgrzymowaniu po Polsce nie zabrakło emocji , i miłych gestów niespodzianek, to i tak najważniejsze są słowa. Słowa papieża, które przez kolejne dni pielgrzymki trafiały prosto do naszych umysłów i serc. W pewnym momencie Łukasz mocno nadepnął na hamulec, samochód się zatrzymał, a chłopak wyskoczył i zatrzasnął komandora w środku. - Wiedziałem, że nie będzie się wydostać mógł stamtąd- mówi. Łukasz zatrzymał przejeżdżającą taksówkę. Taksówkarz wezwał policję i pogotowie. Tymczasem komandor zatrzaśnięty w samochodzie wydzwaniał z telefonu komórkowego do znajomych. Później policjantom powiedział, że dzwonił na pogotowie. To nieprawda. Makabryczny wypadek na Śląsku! Pielęgniarki, które jechały do pracy, wpadły samochodem do rwącej rzeki. Z pięciu przeżyły dwie. Renata Polakowska( 42 l.), która siedziała z tyłu, wciąż nie może dojść do siebie. - Zaczęłam się topić. Nie wiem, jak udało się mi przeżyć. Przecież ja nie umiem pływać! Pretekstem do medialnych spekulacji na temat rezygnacji Gilowskiej była wczorajsza Rada Gabinetowa- spotkanie rządu pod przewodnictwem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. A ściślej- brak zgody prezydenta na proponowane przez wicepremier zmiany podatkowe. Zakładają one zwiększenie podatków dla środowisk twórczych i akademickich. - Pan prezydent uważa takie rozwiązanie za niedobre- wyjaśnia Maciej Łopiński, rzecznik prasowy Lecha Kaczyńskiego. Ośmiu chorych z jednostki wojskowej w Skwierzynie leży w szpitalu w Gorzowie Wlkp. Czterech z nich na oddziale intensywnej opieki. Trzech jest nieprzytomnych. Chorują na sepsę. Kolejny ma podrażnienie opon mózgowych. - Ale jego stan się polepszył. Już w sobotę został przeniesiony na oddział zakaźny- informuje płk Piotr Rusecki, naczelny lekarz Wojska Polskiego. Rodziny chorych na koszt wojska zakwaterowano w hotelu w Gorzowie. Ten mord wstrząsnął nie tylko Brukselą. Poruszył także mieszkańców całej Europy. Nasi rodacy mieszkający w Belgii palą się ze wstydu. I nie ma dziwić się czemu. Bo właśnie wyszło na jaw, że dwóch nastoletnich bandziorów z Polski z zimną krwią zadźgało nożem 17-letniego Belga. 23 lutego Joanna Zaniewska-Janusz z Zielonki dowiedziała się od policjantów, że od strony rzeki słychać przerażający skowyt psa. Gdy tam razem dotarli, zobaczyli półżywego czarnego pekińczyka, przyczepionego do lodowej kry. Był przeszło 20-stopniowy mróz. Ani, ani kobieta policjanci nie zastanawiali się długo. Weszli do lodowatej rzeki, by ratować zwierzaka. - Każdy zrobiłby to samo- mówią funkcjonariusze Piotr Grochowski i Jacek Kałuski. - Po przebadaniu alkomatem okazało się, że Aleksandra J. ma prawie promil alkoholu. Prokurator, który będzie prowadził sprawę, postanowił zwolnić podejrzaną do domu ze względu na to, że jest jedynym opiekunem dziecka- powiedział nam Mariusz Sokołowski z warszawskiej policji. Prokuratura Okręgowa w Katowicach wystąpiła do sądu o aresztowanie Krzysztofa Rutkowskiego. Zarzuca mu pranie brudnych pieniędzy , i płatną protekcję udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Według prokuratury, śląskiemu baronowi paliwowemu Henrykowi M. wystawił nieprawdziwe faktury na 5 milionów zł. Zarejestrował w urzędzie skarbowym fikcyjną pożyczkę na kwotę 500 tys. zł. Kazimierz Marcinkiewicz( 47 l.) każdą wolną chwilę spędza w Sopocie. Trzeba przyznać, że najpopularniejszy polski premier równie dobrze jak z teczką prezentuje się z wiosłem. W czwartek przed południem Marcinkiewicz żegnał się z pracownikami swojej kancelarii. Kilka godzin później był już w sopockim Spatifie. - Postawa ojca Przemka pokazuje, że uczciwych ludzi, którzy mają dość bezczelnych łapówkarzy, w Polsce nie brakuje- mówi poseł Mariusz Kamiński( 41 l.), szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W ten sposób odniósł się do publikacji w" Super Expressie", w której opisaliśmy, jak pan Jarosław, ojciec ucznia kieleckiej zawodówki, złapał na łapówkarstwie nauczycielkę syna. Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego, przekazał z kasy województwa 20 mln złotych na Świątynię Opatrzności Bożej w Wilanowie. W zamian kuria proboszczem tego kościoła uczyniła jego starszego brata, ks. Zdzisława Struzika. - Dobry był ksiądz. Bardzo uczony, z kulturą. Przyszedł do nas po kolędzie. Dużo zrobił przez ten rok. Schody do kościoła były mniejsze, a teraz są większe- mówi Henryk Lipiński( 65 l.) z Milejówka. Prawie 3 tys. osób wzięło udział w sobotnim" Marszu Równości" w Warszawie, zorganizowanym pod hasłami obrony praw mniejszości seksualnych. Bezpieczeństwa uczestników demonstracji strzegło ok. 2 tys. policjantów. Pod hasłami:" Każdy inny, wszyscy równi"," Stop homofobii"," Trwajcie mocni w tolerancji" , a także" Prezydencie Kaczyński- gej jest twoim bratem", uczestnicy marszu ruszyli spod gmachu Sejmu. Czy z Bazaru Różyckiego znikną swojskie przekupki, proponujące zgłodniałym klientom pańską skórkę i pyzy? A może po prostu przeniosą się do nowoczesnego centrum handlowego, które w 2000 roku ma stanąć na miejscu starego "Różyca". Tylko, czy w ekskluzywnych wnętrzach znajdzie się miejsce dla handlarki z gorącymi kluchami? - Jak można posądzić notariusza o sfałszowanie testamentu?!- oburza się gosposia. Sąd nad sprawą spadku pochyla się już drugi rok. Nigdy nie przepadała za Martą K. - Kłótliwa, rządziła księdzem- mówi. I dodaje, że brat nie musiał wszystkiego jej przepisywać, bo już wcześniej ją zabezpieczył. - Kupił jej mieszkanie, na konto wpłacił 80 tys. zł- wylicza. Pan Jerzy odlicza dni do 28 maja, na kiedy zaplanowane jest to spotkanie. Na głowę włoży obozową czapkę na tę okazję uszytą, taką samą, jaką nosił przez 3 lata w Auschwitz. - O, tak będę wyglądać- starszy pan spokojnie przymierza to jakże kiedyś mocno znienawidzone nakrycie głowy. W wyprawie do Oświęcimia towarzyszyć mu będzie żona Gizela( 65 l.). Somalia. Talibowie, którzy kilka lat temu dostali łupnia w Afganistanie, nie składają broni. Teraz opanowali Somalię. Pod kontrolą tych islamskich fanatyków, mających konszachty z samym Osamą bin Ladenem, znalazł się cały kraj. Talibowie chcą wzorem dawnego Afganistanu wprowadzić w Somalii szariat, skrajne rygorystyczne prawo muzułmańskie. Od początku maja w jeziorach , i rzekach morzu utopiło się już 196 osób, w tym 19 dzieci. Najczęstsze przyczyny tragedii to według policji przecenianie własnych możliwości i nietrzeźwość. Tylko w miniony weekend utonęło 15 osób, w tym dwoje dzieci. W sezonie letnim w 2005 r. utonęło 325 osób. Rok wcześniej- 231. Rok w rok na jego akcję "głosują" miliony Polaków. Tylko w styczniu tego roku WOŚP zebrała 30,6 mln zł. Pomógł milionom dzieci z całej Polski. Dzięki Jurkowi Owsiakowi każdy noworodek przechodzi przesiewowe badania słuchu. Każdemu wcześniakowi ratuje się wzrok. 1315 dzieci cierpiących na cukrzycę ma przy sobie pompę insulinową. Dzięki WOŚP 64 mln zł trafiło do 650 polskich szpitali w postaci 17 tys. urządzeń medycznych. Przemysław Edgar Gosiewski( 42 l.) Ona- zazdrosna i zdesperowana żona. On- człowiek prawy i... frywolny. - Zmagałem się z przeciwnikami politycznymi, a teraz zmagam się z własną żoną, która jest moim największym wrogiem i rozsyła Internetem moje intymne zdjęcia z sypialni- mówi Edward Gwizdała( 45 l.), wójt gminy Jawornik Polski( Podkarpackie) , członek PiS-u. Prawo to nie najlepsza strona działaczy i posłów Samoobrony. Tym razem sprawa jest poważna, bo Renata Beger, studentka politologii, dostała pierwszą dwóję z dokumentacji urzędowej i prawnej. Choć posłanka spędziła nad książkami noc, egzaminu nie zaliczyła. Kolejne podejście w przyszłą niedzielę. Posłanka Beger ma w tej sesji aż 6 egzaminów. - Przez 40 lat płaciliśmy składki na służbę zdrowia, a teraz, kiedy jej na- prawdę potrzebujemy, wypinają się na nas. - Karetka to nie darmowa taksówka. Szpitala nie stać na to, żeby wozić pacjentów- mówi Józef Fulczyk, z-ca dyrektora Szpitala Klinicznego w Zabrzu. - Co innego, gdyby ta pani nie miała jednej nogi... Tłumaczeniem dyrekcji szpitala oburzony jest NFZ. - To nie koniec sensacji. Na terenie schroniska i w jego okolicach jest jeszcze więcej zakopanych zwierząt. Podejrzewamy, że zabijano je w brutalny sposób, nawet młotkiem, wszystko wykażą sekcje zwłok- mówi Krystyna Sroczyńska z Fundacji "Emir". Policjanci sprawdzają teraz dokumentację schroniska, którą przez trzy lata prowadził Zbigniew L. - Obcokrajowiec też ma szanse? - Jeśli, to tylko odpowiada mu nasz program jak najbardziej. - A gdyby kandydat miał śniadą cerę? Ma szanse na legitymację? - Tak. Na Śląsku mamy ciemnoskórego kolegę. Nie eksponujemy go szczególnie, by nie robić niepotrzebnej szopki. Co zabiło tysiące ryb w Wielkopolsce? Na razie nie ustalono, dlaczego tysiące ryb z jeziora miejskiego w Wyrzysku( Wielkopolska) padło w miniony piątek. Akcja wyławiania martwych ryb trwała przez kilka godzin. Wyłowiono ponad pół tony śniętych ryb. Do badań pobrano próbki wody z jeziora i tkanek martwych ryb. Dopiero po ich zakończeniu będzie wiadomo, co zabiło ryby. Wielka Brytania. Krowa o imieniu Charolais to prawdziwa olbrzymka. Waży dobrze ponad tonę i z trudem mieści się w swojej oborze. - Nie sprzedałabym jej za żadne skarby świata- mówi 40-letnia Jane Haw, dumna właścicielka największej krowy na świecie. Charolais należy do rzadkiej rasy krów Balbithan Rio. Nasze polskie mućki nie mają szans z nią się równać. Przynajmniej jeżeli chodzi o rozmiary. CBA- otwierać! Funkcjonariusze CBA będą mogli kontrolować firmy, gromadzić dane osobiste, w tym tzw. wrażliwe- dotyczące np. preferencji seksualnych. To pierwsza instytucja, która będzie mogła dokonać lustracji majątkowej polityków, łącznie z oględzinami mieszkania. Przeciwnicy uważają, że może być groźnym narzędziem w rękach rządzącej partii. Zrobienie takiego wzoru zajmie kilka godzin. Działajmy nocą, najlepiej na kolanach. Wtedy nikt nas nie zauważy. Do skomplikowanych wzorów używamy deski przywiązanej do sznurka. Do zwykłego koła wystarczy sam sznurek. Na koniec zacieramy ślady. Wyciągamy z ziemi kołek i zasypujemy dziurkę, jaka po nim pozostała. Niepostrzeżenie wracamy do domu i nad ranem obwieszczamy światu odkrycie niecodziennego zjawiska. Gdy w 2001 r. został wiceministrem w rządzie SLD- posłowie opozycji wytykali mu m.in., że podległy mu wywiad skarbowy nie kontroluje rafinerii sprzedających jako pełnowartościowy wysoko zasiarczony olej napędowy- na czym tracił budżet. Jesienią 2004 r. posłanka PiS Barbara Marianowska doniosła na Ciesielskiego do prokuratury, zarzucając mu niedopełnienie obowiązków. Ale odmówiono wszczęcia sprawy. Inspektorzy NIK zarzucali Ciesielskiemu, że nie kontrolował likwidacji przemycanych papierosów. Ona:- Tak. Kiedy jestem z nim, jest mój i koniec. Na początku nie było mowy, żeby spotykał się z jakąkolwiek inną dziewczyną. Miał szlaban na koleżanki. Teraz trochę popuściłam. - To bywa męczące. On:- Coś za coś. Parę kontaktów się urwało. - Nawiązałeś nowe. Chodzi po mieście, że jesteś tylko bankietowym sportowcem. On:- Nikt nie ma prawa tak mówić. Zająłem przecież drugie miejsce na zawodach Pucharu Świata. Udało się nam jednak nieoficjalnie się dowiedzieć, że Kaczyńscy pojawią się w Helu pod koniec lipca. A Maria Kaczyńska zgodziła się objąć patronat honorowy nad lipcowym Letnim Festiwalem Muzyki Kameralnej w Helu. To dobra wiadomość dla mieszkańców tej nadmorskiej miejscowości. Przez ostatnie 10 lat przyzwyczaili się do obecności prezydenckiej pary. Aleksander i Jolanta Kwaśniewscy byli jedną z największych atrakcji turystycznych regionu. Katowice. Górnicze związki zawodowe domagają się, wbrew stanowisku resortu gospodarki, wypłaty nagród z ubiegłorocznych zysków spółek węglowych. Związkowcy z Sierpnia 80 zapowiedzieli, że nie opuszczą siedzib spółek do czasu uzyskania gwarancji wypłacenia nagród. W budynkach Kompanii Węglowej i holdingu znajdowało się wczoraj 40 związkowców. Policja od razu wszczęła dochodzenie. - Mogę potwierdzić wątek konfliktu między pracownikiem a pracodawcą- mówi Andrzej Hachaj, rzecznik prasowy lęborskiej policji. W mieszkaniu Ani niczego nie zmieniono od chwili jej śmierci. Na podłodze leżą porozrzucane zabawki, na stole stoi zdjęcie 5-letniego chłopca, w przedpokoju damskie kapcie. Policjanci znaleźli zabójcę we Wrocławiu. Zameldował się tam jako Dariusz H. Wcześniej występował też jako Waldemar M. Przez 4 lata poszukiwany był przez sąd w Cieszynie, bo nie powrócił do więzienia z przepustki. Siedział za kradzieże i rozboje. Policjanci znaleźli przy nim notes z danymi 80 kobiet. Sukienki mają jedną zaletę: podkreślają indywidualność dziecka. Komunia, podczas której matki prześcigają się w strojeniu córek, traci swój wymiar duchowy. Następuje przewartościowanie z wymiaru duchowego na materialny. Przed kościołem dzieci liczą na sobie falbanki, zamiast skupić się na tym, co duchowe. Strojne suknie wzmacniają rywalizację między dziewczynkami. Część dzieci z napięciem czeka na ten dzień, boją się, że będą gorzej ubrane. Raz w roku, w Boże Ciało, maleńki Spicymierz koło Uniejowa( Łódzkie) staje się miasteczkiem kwiatów. Po południu kościelna procesja wyrusza w drogę po bajecznie kolorowym kwietnym dywanie. Mieszka tu zaledwie 500 osób. Raz w roku do miasteczka ściągają turyści z całego kraju i z zagranicy. Wszystko za sprawą mieszkańców, którzy przed Bożym Ciałem układają na drodze procesji kościelnej długi na półtora kilometra i szeroki na kilka metrów barwny kwiatowy dywan. W słowackich Tatrach piorun uderzył w parę polskich turystów. Śmierć na miejscu poniosła 36-letnia kobieta, która z mężem przechodziła przez Małą Fatrę w rejonie Niskich Tatr. Polkę próbowali ratować słowaccy turyści oraz wezwani na pomoc ratownicy. Mąż kobiety z niegroźnymi ranami trafił do szpitala. - Mieli co prawda jednego ojca, ale on bardzo szybko zmarł i tak naprawdę przestało ich cokolwiek łączyć. Mąż chyba zawsze czuł się trochę w cieniu swojego wielkiego brata. Z dumą powtarzał, że Leszek Miller z tak biednego domu zaszedł tak bardzo wysoko- mówi Agnieszka Miller. Sławomir Miller( 53 l.) Co ma Bóg do tego?! Grażyna Chalińska, mama Justyny, zemdlała, kiedy dowiedziała się, że córka straciła rękę. - Nie dało się jej przyszyć. Mięśnie były porozszarpywane, kości zmiażdżone- mówi Justyna. Miesiąc spędziła w szpitalu. Często śniło się jej, że biegnie za oderwaną ręką i nie może jej dogonić. - Za co mnie Bóg tak pokarał, że mi rękę zabrał?!- rozpaczała. Młodzi poznali się, gdy przed czterema laty Mikołaj Rey z zamku Montresor nad Loarą we Francji przyjechał do Krakowa lepiej poznać język swego wielkiego przodka z Nagłowic. Pojawiła się ona i zaiskrzyło. - Choćby ście mieli wszystko, i daj Boże żeby tak było, ale gdyby brakło miłości, brakłoby wszystkiego w małżeństwie- mówił ksiądz infułat Bronisław Fidelus, proboszcz kościoła Mariackiego. Takiemu psiakowi nie umknie zapewne żaden zapach. Można podejrzewać, że mając podwójny nos, będzie zbierał dwa razy więcej zapachów. Na razie jednak ten mały dziwoląg wzbudza sensację w jednym ze schronisk w Londynie. Ma od sześciu do ośmiu tygodni i jest rasy mastiff. Weterynarze nie są jeszcze zgodni co do tego, jak psu będzie się żyło. Wielu obawia się, że będzie skazany na typowe pieskie życie. Ponad 1600 osób wzięło wczoraj udział w 24. maratonie ulicznym we Wrocławiu. Zwycięzcą został Kenijczyk Richard Rotich, który przebiegł 42 km i 195 metrów ulicami miasta w dwie godziny 18 minut i 18 sekund. Zwycięzca już na samym początku narzucił ogromne tempo. Ostatni zawodnicy maratonu przybiegli na metę nawet kilka godzin po Afrykańczyku. Była zniszczona również przez żołnierzy napoleońskich. Ocalały obrazy Antona Moellera, dwa dzieła z XVII wieku, jedno z nich to" Ostatnia Wieczerza". Malowidła ścienne, w tym malowidło z XV wieku przedstawiające scenę zabicia św. Stanisława w Krakowie. Strażakom udało się też ocalić obrazy Izaaka van den Blocke i płytę nagrobną Jana Heweliusza z 1659 r. Andrzej Ptaszkiewicz jako pracownik Biura Rozwoju Miasta decydował o przebiegu drogi. Wcześniej jako naczelnik Wydziału Urbanistyki i Architektury podpisywał pozwolenia na budowę. Czy nie widział domów na mapach? - Nie- mówi pan Cyrikas. - Dotarliśmy do mapek, na których na miejscu naszych domów jest biała plama! To karygodne zaniedbanie. Krzysztof G. przyznał się przed sądem do zamordowania staruszki, ale nie do gwałtu. Biegły seksuolog stwierdził, że mężczyzna ma skłonność do gerontofilii- cierpiący na tę dewiację czują zadowolenie seksualne tylko w kontaktach ze starszymi osobami. Sąd zdecydował, że przez najbliższe 25 lat zwyrodnialec może liczyć co najwyżej na starszych więźniów. Krzysztof G. wstał i powiedział: Dziękuję i przepraszam. Kardynał Ratzinger był w Polsce osiem razy: 1979 r. uczestniczył we mszy św. odprawianej przez Jana Pawła II. 1980 r.- jako arcybiskup Monachium odwiedził m.in. Jasną Górę , i Wrocław Kraków. 1981 r.- był na pogrzebie kardynała Stefana Wyszyńskiego. 1983 r.- przewodniczył pielgrzymce mężczyzn i młodzieńców. Prezydent Będzina Radosław Baran głosował przeciwko likwidacji tramwaju. Ale teraz zgadza się z pomysłem. - Dla pasażerów zmiana oznacza tyle, że zamiast do starego tramwaju, wsiądą do nowoczesnego niskopodłogowego autobusu- podkreśla prezydent. Marka Bugajskiego takie tłumaczenia nie przekonują. - Będę głodować, dopóki mi zdrowie pozwoli. Jestem beneficjentką FPNP, składałam wnioski o pomoc socjalną, ale je odrzucali, twierdząc, że mam za dużą emeryturę. Jak to możliwe, przecież ledwo wystarcza mi na węgiel i leki. Mam 81 lat, przeszłam udar mózgu i korzystam z pomocy opiekunki. Pieniądze bardzo by się przydały mi. Jego przyszły szef Mariusz Kamiński( 41 l.) nie wygląda na pogromcę aferzystów. Ale ten niewysoki ,, niezdradzający emocji mówiący cichym głosem mężczyzna( współzałożyciel Ligi Republikańskiej , pomysłodawca ujawniania deklaracji majątkowych parlamentarzystów) dostaje do ręki "brzytwę". Wkrótce stanie się postrachem nieuczciwych posłów ,,, urzędników biznesmenów lekarzy itp. Jest tylko jedna obawa, której dziś się nie przewidzi- czy ten poseł PiS nie wykorzysta CBA do walki z opozycją. Kręci pani kołem" Wielkiej gry" od 1975 roku. Czy to prawda, że zniknie z ekranu? Programu nie ma w nowej ramówce, ale tę decyzję ma ponoć jeszcze przegłosować rada nadzorcza TVP. Zbiera się za kilka dni. Jakaś nadzieja niby jest. Jeżeli program zniknie- nie będę darła szat. Wszystko musi się skończyć kiedyś, ale ważna jest jeszcze forma. Jak pani zareagowała? Jakąś łzę pani uroniła? Nie było żadnej sensacji, obyło się bez skandalu, bo generalnie nasi południowi sąsiedzi są w tej materii niezwykle tolerancyjni. I choć czeski prezydent Vaclav Klaus, prawicowiec i narodowiec, do ostatniej chwili był zdecydowanie przeciwny ustawie legalizującej związki osób tej samej płci, to znalazło się jednak wystarczająco posłów, by skutecznie odrzucić weto głowy państwa. - Współpracowałem z SB- ujawnia Roman Wrocławski, b. zapaśnik , i mistrz świata z 1982 roku olimpijczyk z Seulu( 1988). - Mam jednak czyste sumienie, na kolegów nie donosiłem, a dzięki grze z SB żyło się mi lepiej- dodaje. Wrocławski od lat przebywa w USA. - Jestem ekskluzywnym służącym, który wozi bogatych Amerykanów- mówi. Tego było za dużo ojcu Floyda- Mayweatherowi seniorowi, który wyskoczył z narożnika i rzucił się w stronę Judaha. Do niego doskoczył sekundant Judaha( zarazem jego ojciec Yoel) oraz kilku jego pomocników. Wywiązała się bójka z udziałem kilkunastu osób. Dopiero po 5 minutach zamieszanie zostało opanowane przez policję. Według prokuratury w sierpniu ubiegłego roku podejrzani zaproponowali Markowi G. załatwienie atrakcyjnego kredytu na pięć milionów euro. Mimo że Marek G. pieniędzy nie zobaczył na oczy, Andrzej J. i Albert B. zaczęli domagać się od niego prowizji w wysokości 150 tysięcy euro i zaczęli go straszyć śmiercią. Andrzej J. został schwytany w momencie, gdy odbierał pierwszą ratę prowizji. - Może kobieta wybierała się do pracy za granicę, do rodziny lub szpitala. Być może dlatego krewni nie wiedzą jeszcze, jaki spotkał ją los- mówi" Super Expressowi" jeden z policjantów. - Prosimy o informacje wszystkie osoby, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości tej kobiety- apeluje młodszy inspektor Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji. - Zapewniamy pełną dyskrecję. Na progu stał wysoki , zarośnięty mężczyzna. Dominik nie miał pojęcia, że to tata Agnieszki. - Odepchnął mnie i wpadł do mieszkania- opowiada. - Biegał po domu, obszukiwał szafy. Zażądałem, by wyszedł. Straszyłem policją. Chciałem go wypchnąć z mieszkania, ale naparł na mnie. Złapaliśmy się w przedpokoju i zaczęliśmy szarpać. Straciłem równowagę. Walnąłem go ręką. Poleciał na ścianę przy łazience. Pół roku temu "Fakty" miały 25- 30 proc. udziałów w rynku widowni, co oznacza, że na 100 włączonych telewizorów w 30 leciały "Fakty". Teraz tych udziałów jest powyżej 31 proc. - Całemu TVN-owi przybywa widzów, dzięki różnym programom, sukces przyniósł m.in." Taniec z gwiazdami"- dodaje Sołtysik. - Ten wyrok tylko utwierdza ludzi w przekonaniu, że dla braci Kaczyńskich kwestie moralne przestały mieć jakiekolwiek znaczenie. A przypomnę, że startowali w wyborach pod hasłem odnowy moralnej. Jak ta odnowa wygląda- teraz widać. Proponując Leppera na stanowisko wicepremiera, mogli się spodziewać, że sąd utrzyma wyrok skazujący, a mimo to go powołali- mowi prof. Jacek Wódz, socjolog. Steve zaklina się, że po każdym dyżurze szykuje ekstra posiłek czworonożnemu ratownikowi. - Tylko mu lodów nie daję. To by rozwaliło mu żołądek. Ale czasami żal ściska za serce, jak widzę wpatrzonego we mnie psiaka, który ocieka dosłownie śliną, licząc, że coś mu skapnie z mojego lodowego deseru. - Dymisja jest przyjęta, a podpiszę ją po powrocie z Litwy- mówi nam prokurator krajowy Janusz Kaczmarek. - Sprawa jest już przesądzona. W swoim piśmie jako przyczynę rezygnacji prokurator Wełna podał powody osobiste. Więcej nie mogę ujawnić- dodaje. Jednak nieoficjalnie mówi się, że prawdziwa przyczyna leży gdzie indziej: prokurator od dłuższego czasu nie mógł dogadać się z nowymi szefami krakowskiej prokuratury. Konflikt dotyczył m.in. strategii prowadzenia śledztwa. Do spotkania doszło pod koniec kwietnia. Trwało kilka godzin i przebiegało w przyjaznej atmosferze. Maciej Łopiński, minister w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, twierdzi, że o spotkanie zabiegał Aleksander Kwaśniewski. Kaczyński obiecał Kwaśniewskiemu wsparcie w boju o stanowisko sekretarza generalnego ONZ. - Prezydent Kaczyński od dawna powtarza, że byłby to wielki zaszczyt dla Polski, gdyby nasz rodak pełnił tak ważną funkcję- mówi Łopiński. Pani Teresa( 49 l.) podkreśla, że póki narciarze trzymali się wyznaczonych tras i nie jeździli jej" po głowie", a na stoku nie było wwiercającej się w mózg muzyki- nie narzekała. Szlag ją trafił w grudniu ub. roku, kiedy wokół jej domu powstały" dzikie trasy" narciarskie. Wójcik od czasu, kiedy został przyłapany na jeździe po pijanemu unikał siadania za kierownicą. Z naszych informacji wynika jednak, że sam też siadał za kółkiem. - Nawet do Sejmu przyjeżdżał samochodem- twierdzi nasz informator. Po zatrzymaniu były trener pokajał się i zaangażował w kampanię antyalkoholową. Nigdy jednak nie zadeklarował, że jeśli prokuratura postanowi o wszczęciu przeciwko niemu śledztwa, zrzeknie się immunitetu. - Nigdy nikt nie zarzucił mi korupcji- mówi Kobyliński. - Nie zależy mi na ukaraniu tych ludzi, tylko na wyjaśnieniu całej sprawy- dodaje. Mariusz Smoliński, rzecznik prezydenta Słupska, tłumaczy, że przetarg odbył się zgodnie z prawem. - Wszelkie zmiany w planie zagospodarowania miasta zatwierdza rada miejska- mówi. Stanisław M., ojciec Dariusza, kierowcy ciężarówki, nie może uwierzyć, że jego synowi nic się nie stało. Ciężarówka, którą jechał, jest kompletnie rozbita, a jej części porozrzucane w promieniu kilkudziesięciu metrów. Przejazd we wrocławskich Świniarach nie jest strzeżony. 30 metrów od niego rosną krzaki. Przed samymi torami widać drogę w odległości kilku kilometrów. Trzeba się zatrzymać jednak. Mniej zapłacimy za transakcje związane z nieruchomościami. Dotychczas opłaty zależały od wartości nieruchomości. Teraz za wpisy w księgach wieczystych obowiązują opłaty stałe, np. za wpis do księgi wieczystej działki o wartości 100 tys. zapłacimy 200 zł. Przed obniżką ten sam wpis kosztowałby ponad 10 tys. zł. Będzie szybciej? Kiedy Mitkiewicz zaczął roztaczać przede mną wizję mojej przyszłej działalności partyjnej, przez chwilę poczułem się prawie wszechpolakiem. Umawiamy się za tydzień o tej samej porze. Mam przynieść wypełnioną deklarację członkowską oraz partyjną ankietę. Niestety, wtedy zaczynają się problemy. Do kolejnego spotkania nie dochodzi. - Pan radny jest dzisiaj bardzo zajęty- mówi sekretarka niezbyt zachwycona moim widokiem. Być może podczas procesu oskarżeni rozwieją te wątpliwości. Na razie zbadali ich biegli psychiatrzy. U żadnego nie wykryli choroby psychicznej, która tłumaczyłaby bestialstwo, z jakim popełnili zbrodnię. U Moniki Sz., domniemanej przywódczyni grupy, lekarze stwierdzili jedynie" nieprawidłowy rozwój osobowości , i brak uczuć wyższych poczucia odpowiedzialności". Wszedł na zielone boiska raju- tak o Kazimierzu Górskim powiedział ks. Adam Zelga, który podczas mszy żałobnej w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie wygłaszał homilię. Na uroczystość tę przybyli: prezydent Lech Kaczyński ,, premier Kazimierz Marcinkiewicz prymas Józef Glemp, który celebrował mszę. Ale oprócz oficjeli ,,, i rodziny trenerów działaczy piłkarzy z teamu Orłów Górskiego, przybyli też kibice. Inge też się zmieniła. Zaczęliśmy ze sobą rozmawiać. Zaczęła rozumieć, że wojna jest nieszczęściem dla zwyczajnych ludzi. Z czasem zaczęła obdarzać mnie sympatią. Raz zapytała:- Podobam się ci? Nie była ani, ani ładna brzydka. Pomyślałem nawet: z nią to jeszcze mógłbym romansować, ale z jej matką? Odparłem:- Ty jesteś Niemka, ja Polak. Jestem siłą roboczą, nie mogę cię oceniać. Prezes Pieprzowski nie jest taki pewny. - Trawianka azjatycka w Wiśle miała nie wytrzymać sezonu. A jednak przystosowała się i ma się dobrze. Piranię wyłowiono też w wodach Brdy. - Kolega pomógł mi ją wyciągnąć podbierakiem. Nie wierzyłem. Na końcu haczyka wisiała potężna pirania- mówi Mieczysław Kropidłowski( 67 l.) z Bydgoszczy. - Nie wyobrażam sobie, żeby dzieci dalej mieszkały w miejscu, gdzie działo się to wszystko- mówi Iwona W. - Agatka jest teraz u swoich chrzestnych i nie chcę, by wracała do domu. I teściowa się rzuca, że krzywdzimy jej syna, zamiast współczuć dzieciom. - Jeśli, to podaje takie informacje powinien ujawnić ich źródła. Z tego co wiem, nie mamy w Polsce dowodów na obecność esbeków na placu św. Piotra w dniu zamachu na papieża. Gdyby, to śmy uzyskali od sędziego Imposimato potwierdzone informacje byłaby niezwykle ważna wiadomość. Nie ma też dowodów, by Pietruszka był agentem KGB, choć SB ściśle współpracowała z Rosjanami. - Zytce ktoś podłożył świnię- mówią. Do zarzutu o związki Zyty Gilowskiej ze służbami PRL nic nie pasuje. Ani, ani, ani jej osobowość charakter odwaga mówienia prawdy w oczy. Tak ją widzą ci, którzy ją znali: wychowani na jednej ulicy, w jednej szkole, w podłych czasach komunizmu. Kiedy kolega pokazał w zeszłym roku Rafałowi ulotkę o pracy przy zbiorze owoców w Italii, nie wahał się. W lombardzie zastawił telewizor i wieżę, by mieć na wyjazd. Chciał zaoszczędzić na mieszkanie i ślub ze swoją dziewczyną. Do Foggi wyjechał z kilkudziesięcioma Polakami. Wkrótce potem wszyscy stali się niewolnikami. Klub Scena, należący do reżyserującego serial Jerzego Gruzy, jest popularnym miejscem spotkań warszawskich gwiazd kina ,, reżyserów operatorów. Tu rozgrywa się akcja drugiego odcinka telenoweli. Tu właśnie Małgosia próbuje poznać kogoś, by wkręcić się w" wielki świat". Otaczają ją znane postacie ,,, i dziwaczni artyści transwestyci homoseksualiści kobiety szukające atrakcyjnych sponsorów. Jest taka choroba, na którą od wieków szukano lekarstwa i nie znaleziono. Nazywa się miłość. Próżno pytać medyków o jej istotę. Opisu rządzących nią mechanizmów nie znajdziesz, Czytelniku, w uczonych księgach lekarzy. Weź raczej do ręki tomik poezji i nie zawiedziesz się. Bez trudu odnajdziesz ją też w teatrze ,, powieści malarstwie. Słowem, w sztuce. Jakże platońsko brzmi w tym kontekście teoria Jernego! Wiedza zatem w ułamku tylko dociera do nas ze świata zewnętrznego. Organizm nie dowiaduje się niczego nowego w zetknięciu z antygenem. To wszystko jest w nas. Mówiąc językiem biologii molekularnej: nie można narzucić DNA informacji o syntezie przeciwciał; ta wiedza już jest w nim zawarta. W minionych dekadach to pacjenci często pisali o medycynie; pacjenci lub pasjonaci medycyny, jak na przykład nasz wielki eseista Jerzy Stempowski, znawca-amator farmakologii oraz procedur medycznych, udzielający nieraz, w swych pięknie napisanych listach, porad zdrowotnych albo przynajmniej ze znawstwem i melancholią komentujący diagnozy lekarskie postawione jego korespondentom przez fachowców. Dziś miasteczko in toto nie żegna odchodzącego. Nie przemierza go kondukt, nie biją dzwony. Z kaplicy w nowej części cmentarza trumna wyjeżdża na platformie wózka elektrycznego. Jedzie na przygotowane dla niej miejsce, w długim szeregu łudząco do siebie podobnych grobów. Paul Broca, lekarz paryski, zachował mózgi swoich pierwszych pacjentów dla potomności. Po utrwaleniu ich w formalinie przekazał je do muzeum w Paryżu. W 2007 roku neurolodzy amerykańscy wyciągnęli je z muzeum i poddali badaniu rezonansem magnetycznym. Potwierdzili ścisłość obserwacji Broki. Ośrodek mowy zajmował obszar przez niego określony, większy nieco niż w wersji uproszczonej, przekazywanej przez jego następców. Ha-Nocri:" Prawdą jest to przede wszystkim, że boli cię głowa i to tak bardzo cię boli, że małodusznie rozmyślasz o śmierci(…). Ale twoje męczarnie zaraz się skończą, ból głowy ustąpi". " Przyznaj się- zapytał cicho po grecku Piłat- jesteś wielkim lekarzem?" Działo się to w stanie wojennym, nazywanym też" wojną polsko-jaruzelską". W Solidarności przygotowywaliśmy kontrmanifestację pierwszomajową, na przekór WRON-ie( Wojskowej Radzie Ocalenia Narodowego). W piosenkach ulicznych śpiewano o" zielonej wronie", ze względu na kolor wojskowych mundurów, w których występowali zarówno, jak i jej przywódcy- twórcy stanu wojennego, ich tuby- prezenterzy telewizyjni. W trzecim powstaniu giną: Franciszek Cieluch, woźnica, zatrudniony w Gieschewaldzie w taborze konnym, i Józef Promiński, dwudziestodwuletni górnik, po ośmiu klasach; pod St. Annaberg( Górą Świętej Anny). Karol Hochuł, siedemnastoletni górnik z kopalni Giesche , syn górnika; pod Slawentzitz( Sławięcicami). Jan Poloczek, górnik z kopalni Giesche; pod Gogolinem( nazwa niemiecka taka sama). Nadchodzi zima. Niemcy wyrzucają z mieszkania Konstantego Prusa. Gdzie się podzieje? Jak uratuje resztki księgozbioru? Dobrze, że przed wojną przekazał Bibliotece Śląskiej pięć tysięcy ze swoich piętnastu tysięcy tomów, głównie silesianów. Czy schowek w piwnicach katedry jest bezpieczny po aresztowaniu księdza Szramka? Główna uroczystość odbywa się w sali teatralnej, nad którą wisi osiem lamp braci Zillmannów- wielkich mlecznych jaj w mosiężnej obejmie. Dyrektorka ośrodka Justyna Szymiec przyjmuje niekończące się życzenia od rozmaitych władz i organizacji. Jednym z mówców jest Jerzy Forajter, przewodniczący Rady Miasta Katowice, który kiedyś, przedwcześnie, chciał przywrócić osiedlu nazwę Giszowiec. Małgorzata chodziła w letniej sukience na ciepłym wietrze. Rozwijano taśmę, wbijano paliki, ustawiano płotki, a w niebie i w krzewach śpiewały ptaki. Były najdłuższe dni roku. Tymczasem na plebanii u księdza Rufina szykowano żółte znaki papieskie. Zajmowała się tym głównie Maryla Wacławkówna, wygnana ongiś z przedszkola za klerykalizm. Albert-Wojtek i Rozalia Badurowie mają już pięcioro dzieci. Kolejno: Gertruda ,,, Paweł bliźniaki Alojzy i Dorota Henio. Truda ma jedenaście lat, Paolek osiem, Dorka i Lojzik po sześć, a Henio rok. Dorota ma żółtą skórę i ostre łokcie. Ania Pudełkowa, która przyjechała odwiedzić rodzinę, pyta głośno Rozalię, czy to jej dziecko. Dorota zrozumiała, że jest brzydka, i postanowiła zostać świętą. Żadna straż nie upora się z lepiankami. Wybudowano już pięćdziesiąt cztery. Starostwo katowickie zwraca się do Giesche SA, by bezdomnych pozostawić w spokoju. Gmina Janów otrzyma subwencje na wybudowanie im mieszkań. Naczelnik Józef Szeja zapewnia, że zajmie się tym bez zwłoki. Dyrektor Sender niepokoi się, czy to nie jest jakaś Solidarność. Zapewniają, że nie ta zakazana. Pyta, ile takich dzieci może być na Osiedlu Staszica. Co najmniej dwadzieścia trzy rodziny jego pracowników mają takie dzieci. Tyle spisali, ale na pewno jest więcej, bo ludzie nie zawsze chcą o tym mówić. To się ujawni z czasem. A ojciec był zazdrosny. Popatrzył na mamę i pyta mnie:- Gdzie mama chodziła? Jo nie wytrzymał i powiedzioł. To tata usiadł na schodach z kamratami i czekał. I jak tyn przechodził, co mamę trzasł, wciągli go do piwnicy i tata tak go sprał, że... I puścił go. Życie jest szare i smutne, ale można się pocieszać zakupami. Mimo wprowadzenia stanu wojennego i militaryzacji kopalń czterobrygadówka nie powraca. Co więcej, w marcu dyrekcja Katowickiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego przypomina dyrektorom kopalń o kategorycznym zakazie narzucania górnikom pracy w niedzielę. Ale kto chce, może pracować w świątek i piątek. Córki nie śpieszą się na studia, a on obronił w tym roku pracę magisterską na Wydziale Finansów i Bankowości Akademii Ekonomicznej. Ogólny wynik- 4,48. Teraz zapisuje się na kurs podyplomowy na tej samej uczelni: wykorzystywanie funduszy europejskich. Trzy lata temu rozstał się z górniczą spółką mieszkaniową w Nikiszowcu. Prowadzi teraz inną, w Wesołej, i jest w jej zarządzie. Władze NSDAP miały zamiar sparaliżować opuszczane śląskie zakłady. Nakazywały demontaż najważniejszych maszyn. Projekt zakładał rychły powrót na to gospodarstwo. Teraz jednak nie ma już złudzeń ani czasu. Obie grupy odwrotu pozostawiają cały inwentarz koncernu Giesche. Zabierają jedynie najważniejsze akta i dokumenty. Podstawiono zmotoryzowane tabory dla fachowców, którzy chcą uciekać. Większa część załóg nie ma jednak zamiaru uchodzić ze Śląska. Bogusław Roskosz odchodzi( nie na własne życzenie) z kopalni Staszic i porządkuje szuflady. Między umowami o pracę leżą domowe dokumenty, które powinno się trzymać w osobnej kopercie. Indeks ojca( Facultate Philosophica, Universitatis Leopolitanae) z podpisami profesorów Twardowskiego ,,,, Kasprowicza( liryka nowożytna) Sinki Witkowskiego Kryńskiego; 4 Octobris 1907. Kopalnia Giesche zatrudnia już dwa tysiące trzystu jeńców( w śląskim przemyśle pracuje ich ponad sto tysięcy), wydajność nadal spada. Spółka Giesche produkuje jednak nie tylko węgiel. W szopienickich hutach wytapia cenne metale- cynk ,, i ołów kadm srebro. Przynosi jej to w czasie wojny ogromne zyski; może przeznaczać dla akcjonariuszy od jedenastu do szesnastu milionów marek rocznie. Stanisław Kasperczyk powiedziałby Niesporkowi, że nawet dwudziestotrzyletni samochód może być blank nowy, tak jak jego fiat 125, rocznik osiem trzy ,, wszystkie części oryginalne tapicerka spod igły. Niestety, musi go sprzedać, a nigdy by nie zrobił tego, gdyby nie kupili z Halinką przyczepy turystycznej, z sypialnią , i łazienką ogrzewaniem, a ten fiat ma za słaby hak. Stanowisko dyrektora kopalni Giesche powierzono Niemcowi doktorowi Fleischerowi. Nie wiemy, co się dzieje z ostatnim polskim dyrektorem kopalni Władysławem Dominem. Przedostatni, Władysław Michejda, jest aresztowany, siedzi na gestapo w Cieszynie. Maks Gawlik zwraca się ze swoją sprawą do któregoś z obecnych władców firmy i nie doznaje zawodu. Ewald będzie zwolniony z pracy przymusowej. Zaraz nadział się na kontrę prezydenta:– Jeżeli, to pan chce komentować takie czy inne referaty trzeba było dłużej do szkoły chodzić. A pan nie dość, że, to jeszcze za krótko chodził na lekcjach nie uważał. A jak, to pan mówi, że w książce nie ma nic o Stalowej Woli ja się pytam, co jest na okładce tej książki? Skąd są te zdjęcia?– stwierdził Andrzej Szlęzak. – Obawiałem się tego, jak niektórzy piłkarze będą reagować po spadku, z jakim nastawieniem będą walczyć w V lidze. Szybko okazało się, że moje obawy były niepotrzebne. Duża w tym jednak zasługa klubowych działaczy, zarządu Sokoła, który stanął na wysokości zadania i zapewnił drużynie maksymalne warunki do osiągania dobrych wyników. Sokół to ewenement w tej lidze, jeśli chodzi o sprawy organizacyjne , finansowe. W kolejnych numerach SZTAFETY będziemy informować o szczegółach imprez z okazji Dni Stalowej Woli oraz relacjonować ich przebieg. P. J. 22 kwietnia Agencja Rozwoju Przemysłu przyjęła program restrukturyzacji Huty. Według Andrzeja Szarawarskiego, wiceministra Skarbu Państwa, ten program jest programem ostatniej szansy, ale jednocześnie jest też pierwszym programem, który ma szansę się powieść. Dom na kółkach– stojący na jednym z parkingów na Serbinowie zdezelowany opel będący od trzech lat jedynym schronieniem dla bezdomnego Zbigniewa K. i jego kompanów, po licznych interwencjach mieszkańców okolicznych bloków odholowano na parking strzeżony. Mężczyznom zapewniono miejsca w przyparafialnej noclegowni. – Z pewnością były takie osoby, które głosowały na Andrzeja Szlęzaka, bo głośno mówił, iż udowodni, że były prezydent jest skorumpowany. Czy nie według zasady„ Dajcie mi człowieka, a winę się znajdzie”? – Nie wycofuję się z tego, co mówiłem przed wyborami. Nie sądzę, by m zawiódł kogokolwiek. Działam w myśl przysłowia:„ Młyny boże mielą powoli , ale dokładnie”. Kolejnych 9 osób dopisali stalowowolscy radni miejscy do listy„ Zasłużonych dla Miasta Stalowa Wola”. Jeden z nich dostał ten tytuł, bo m.in. kocha Stalową Wolę. – Lista jest dłuższa, bo nasza elektrownia obchodzi 70-lecie istnienia– tak dwukrotnie usprawiedliwiał liczbę kandydatów do tytułu Stanisław Cisek, przewodniczący Rady Miejskiej i jednocześnie... pracownik Elektrowni Stalowa Wola. Z drugą ligą żegnają się Miedź Legnica i Zawisza Bydgoszcz( wycofał się z rozgrywek), natomiast w barażach o pozostanie w II lidze będzie grać na pewno Stal Stalowa Wola oraz Unia Janikowo i dwa inne zespoły. Poznaliśmy też nowych drugoligowców. Z pierwszych miejsc do II ligi awansowali: GKS Jastrzębie ,, i Tur Turek Motor Lublin Znicz Pruszków lub Concordia Piotrków Trybunalski. Prezes podkreślił, że zwykle mamy do czynienia z realistyczną fotografią przyrodniczą. Natomiast zdjęcia eksponowane w MDK ukazują nowe spojrzenie na fotografię, którego dominantą jest wykonywanie makrofotograficznych ujęć z bardzo bliskiej odległości przy małej głębi ostrości. Niektóre robione są pod światło, utrwalają struktury śniegu i lodu, w efekcie czego powstają zdjęcia przypominające malarstwo abstrakcyjne. Na dyrektora Zakładu Miejskiej Komunikacji Samochodowej przyjmowanie podań już zakończono. Zgłosiło się siedmiu kandydatów. Jak nam powiedział Bartosz Kopyto, rzecznik prasowy prezydenta, posada szefa ZMKS cieszyła się sporym zainteresowaniem wśród potencjalnych kandydatów. – Było sporo telefonów, ludzie pytali jakie warunki trzeba spełnić– powiedział SZTAFECIE. Wśród siedmiu podań jakie wpłynęły do UM jedno jest od dotychczasowego dyrektora ZMKS, Mariana Dróżdża. – Takimi działaniami uderza się w podstawy egzystencji narodu. Wprowadzenie rozwiązań proponowanych przez SLD prowadziłoby do wynaradawiania. Już dziś w wielu parafiach czy małych ojczyznach jest więcej zgonów niż narodzin. Taki stan rzeczy powinien być bodźcem dla rządzących do ochrony rodziny i zachęcania małżonków do posiadania dzieci. Negowanie wartości życia i propagowanie związków osób tej samej płci jest demoralizowaniem społeczeństwa. – I działaniem wbrew naturze... – Osoba mojego kontrkandydata z racji jego pracy zawodowej była na pewno bardziej znana w gminie. Tym bardziej więc cieszę się ze swojego zwycięstwa. O tym, że to ja wygrałem II turę wiedziałem już po kilku telefonach w niedzielę wieczorem. Przede wszystkim zdecydował wynik w Stanach. Mój rywal jest moim sąsiadem, więc jako jeden z pierwszych złożył mi osobiście gratulacje. Myślę, że tak właśnie powinni zachowywać się odpowiedzialni kandydaci. – To prawda– dodaje Jarosław Niedbałowski, kolejny wychowawca i trener młodzieży, który również miał swój wkład szkoleniowy w sukcesy młodych pływaków Stali i doskonale pamięta czasy świetności stalowowolskiej sekcji. – W Stali wychowały się całe zastępy uzdolnionych zawodników ,, medalistów i rekordzistów kraju uczestników Mistrzostw Europy– oczywiście w kategorii uczniów szkół podstawowych, bo potem ci najzdolniejsi trafiali do Szkół Mistrzostwa Sportowego. Ale sprawa z jego „samoprzyznaniem się” od początku budziła wątpliwości prokuratury. Mieczysław M. rozstał się bowiem ze spółką Dainong skłócony, a prokuratura w Tarnobrzegu ciągle zajmuje się sprawą sprzedaży kilku ładowarek, za które HSW SA dotąd nie otrzymała zapłaty od spółki Dainong. Maszyny te odkupiła od niej... właśnie spółka Hortpak. Taśmy, którymi mieli oklejone dłonie, skrywały zapewne metalowe przedmioty, by zadawane razy były dotkliwsze. – Stali równiutko, czwórkami lub trójkami, myśleliśmy, że jakieś ćwiczenia...– mówi świadek bijatyki. Na progach zaparkowanych w pobliżu samochodów z aparatami w rękach stały dziewczyny, zapewne sympatie „wojowników”. – W pewnym momencie jedna, która nagrywała wszystko kamerą, zaczęła machać ręką, by śmy odjechali szybko. A potem zaczęło się... – To miało swój klimat... – O, ja wprost uwielbiałem zgrzyt igły po płycie, trąconej gdzieś na prywatkach, bo tam, wśród śledzików i sałatki to się zdarzało ciągle. I od początku szedł numer, potem znowu ktoś trącił... – Bardzo sentymentalnie wspomina pan tamte czasy. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu udało nam się dowiedzieć, że zwolnienia w dużej mierze będą dotyczyć pracowników umysłowych. Liczb jeszcze nie ma, ale powinny pojawić się w najbliższym czasie. – W HSW SA trwa obecnie wielkie liczenie. Jego efekty powinny być znane w ciągu kilku najbliższych dni– twierdzi Zbigniew Nita, rzecznik HSW SA. Najlepszym komentarzem do niedzielnych derbów w Leżajsku mogłyby być obrazki z sektorów, w których urzędowali szalikowcy obu ekip. Tam, gdzie siedzieli fani leżajskiej drużyny, powiewały trójkolorowe flagi( niebiesko-żółto-czerwone), słychać było wesoły śpiew, natomiast „klatę” z kibicami Stali Stalowa Wola zdobił ogromny , czarny transparent z napisem „Stalówka” i panowała grobowa cisza… – Czym zajmował się Pan przed objęciem stanowiska prezesa MZK? – Od roku 1990, kiedy to zrezygnowałem z pracy w Hucie, zajmowałem się prowadzeniem firmy handlowej, a konkretniej hurtową sprzedażą słodyczy na terenie Stalowej Woli i byłego województwa tarnobrzeskiego. Od początku roku 2001 firmę prowadzi moja żona. Kiedy będą wypłacać? Wnioski składa się w urzędach miast lub gmin lub w ośrodkach pomocy społecznej. W Stalowej Woli przyjmowane są one w Punkcie Obsługi Klienta UM przy ul. Wolności. Alimenty będą przelewane na rachunki bankowe, a wypłacane za pomocą kart, tak jak dotychczas świadczenia rodzinne. Tym razem bez obiecanek... – Nie twierdzę, że działamy najlepiej i nie popełniamy błędów. Liczy się to, co się robi, , a nie to, co się mówi o kimś– wyznał SZTAFECIE Szlęzak w sierpniu 2003 r., tuż przed wielką uliczną demonstracją w obronie HSW, która przeciągnęła ulicami Stalowej Woli, a przed magistratem głośno próbowała rozliczać prezydenta. – Mieliśmy listę Wildsteina, teraz wypłynęła tak zwana lista 500, o której istnieniu poinformował prezes IPN Janusz Kurtyka. Lista tajnych współpracowników, którzy, jak to ujął,„ kreują się bądź też występują w roli autorytetów, a nie mają do tego moralnego prawa”. Pytanie, czy IPN ma prawo do tworzenia takiej listy? – Mimo wszystko, mimo pewnych wymogów współczesnego rynku muzycznego, idzie pani swoją , może nie najłatwiejszą drogą. – Staram się być sobą i robić to, co kocham– stąd płyta z poezją Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, stąd Komeda. Nie mam zamiaru ścigać się z Dodą czy Gosią Andrzejewicz, wolę grać może dla mniejszej grupy ludzi, ale takich, którzy mają moją wrażliwość i docenią to, co robię. Potężną kość tajemniczego zwierzęcia wyłowił z Sanu pewien mieszkaniec Krzeszowa. Gnat o długości 70 centymetrów i wadze 9 kilogramów należy najprawdopodobniej do gatunku, który już dawno wyginął. – Kość znalazłem przypadkiem. W niedzielne popołudnie w Sanie natrafiłem na dziwny przedmiot– opowiada Jan Konior, znalazca skamienieliny. – Na początku myślałem, że jest to jakaś gruba gałąź , konar drzewa. – To, co przez pierwsze trzydzieści minut wyprawiała z nami Polonia, na długo pozostanie w mojej pamięci. Takiej karuzeli nie widziałem już dawno. Moi zawodnicy wyszli na murawę zbyt przestraszeni– oceniał tuż po spotkaniu trener naszego zespołu, Sławomir Adamus. Wygląda jednak na to, że do rozmowy przewodniczącego RM z radnym, w sprawie„ przykrych słów” dojdzie jeszcze raz. Do przewodniczącego Antonowicza zbulwersowani rodzice wysłali list, w którym domagają się, aby przewodniczący zdyscyplinował radnego. Rodzice żądają też publicznych przeprosin dzieci i innych mieszkańców osiedli Hutnik i Ozet, których radny miał na posiedzeniu komisji obrazić. Kustoszem zbiorów przechowywanych w Lwowskiej Galerii Sztuki jest Igor Chomyn. Gościł on już w Stalowej Woli przy okazji otwarcia wystawy obrazów Jacka Malczewskiego. Ucieszyła go wielce wieść o tym, iż w naszym mieście po raz kolejny zagoszczą lwowskie arcydzieła. Niestety, tym razem nie będzie mógł być obecny na wernisażu. – A więc i doskonałą promocję instytucji podejmującej się tego przedsięwzięcia... – Tak. Ta wystawa, jako jedyna z proponowanych przez nas do tej pory, wypromowała nasze muzeum. Mieliśmy dużo telefonów z różnych stron Polski z zapytaniem, dlaczego kolekcja pokazywana jest w Stalowej Woli , a nie na przykład w Lublinie czy Rzeszowie. Ale to nie wszystko. Zdaniem prezesa ARP, szefowie HSW-Trading spełnili swoje podstawowe zadanie: pokazali, że wyodrębniona z HSW SA produkcja maszyn budowlanych jest w obecnym układzie funkcjonalnym Grupy Kapitałowej nieopłacalna. Konieczna jest więc przede wszystkim zmiana sposobu myślenia o maszynach, jako podstawie działalności całego Holdingu. – W czasie koncertu, w kościele Opatrzności Bożej w Stalowej Woli, mogliśmy zobaczyć bardzo spontaniczną Justynę Steczkowską– sprawnie zebrała pani wokół siebie tłum dzieci i zaśpiewała z nimi ostatnią koncertową kolędę. Nie boi się pani tak improwizować w czasie swoich koncertów? Sprawa zablokowania kont odbiła się szerokim echem na ostatniej sesji Rady Miejskiej Stalowej Woli. Witold Szwedo, radny i jednocześnie członek Rady Nadzorczej Spółdzielni Zakładowej ostro zaatakował prezesa PEC, Andrzeja Szymonika zarzucając mu, że nasłał na spółdzielców komornika, który blokując konta nie powiadomił ich o tym. - Przecież obowiązują odpowiednie procedury, jak można z dnia na dzień blokować konto i nie informować o tym właściciela?- dopytywał się radny Szwedo. Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola nie są w tym roku rozpieszczani przez władze miasta. Latem, po awansie do II ligi, okazało się, że stadion w Stalowej Woli nie nadaje się do gry w tak wysokiej klasie rozgrywkowej, a teraz nie ma dla piłkarzy „Stalówki” odpowiedniej hali. Bo na tej największej na MOSiRze, na której do tej pory trenowali w zimie, zabronił grać w piłkę nożną dyrektor ośrodka. Aby znaleźć pracowników do sklepu, w Tarnobrzegu, gdzie stopa bezrobocia wynosi 18,6 procent imano się wielu sposobów. – Na prośbę przedstawiciela sieci udostępnialiśmy salę na spotkania osób zainteresowanych pracą w Kauflandzie– informuje Adam Oczak, kierownik Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnobrzegu. – Odbyły się dwa takie spotkania, a udział w nich wzięło łącznie 79 osób. Prezes Bryska nie ukrywa, że czarny scenariusz z punktu widzenia HSW SA, to wycofanie się Amerykanów. Odstąpienie od sprzedaży Kuźni nie skutkowałoby jednak karami za zerwanie umowy przedwstępnej. – Karą będzie samo wycofanie się inwestora– dodaje prezes Bryska. – Kuźnia nie uzyska środków na spłatę zobowiązań, na produkcję , i inwestycje rozwój. A to może oznaczać jej upadek. – W chwili obecnej, na szczeblu rządowym toczą się bardzo intensywne , końcowe rozmowy w sprawie HSW. Nie ma tygodnia, żeby nie było dwóch , trzech negocjacji. Miejmy nadzieję, że z tych rozmów w końcu coś wyniknie, nie skończy się tylko na obiecankach. – Huta przypomina pacjenta, któremu kończy się ostatnia kroplówka– stwierdził Jan Sibiga, były wiceprezydent, a obecnie radny i pracownik HSW. – Koszt stworzenia takiego miejsca wyniósł około 100 tysięcy złotych– opowiada Marian Grzegorzek, wójt gminy Gorzyce. – W całości został pokryty przez Fundację Regionalnej Agencji Promocji Zatrudnienia w Dąbrowie Górniczej. Naszym zadaniem było jedynie znalezienie i wyremontowanie pomieszczenia. Centrum mieści się w Gorzycach przy ulicy 3 Maja 4, otwarte jest codziennie. Jak więc rozumieć ten zapis? Kto w końcu ma rację? Próbowaliśmy się skontaktować z sędzią Lesławem Zawadą, którego podpis widnieje pod stosownym zarządzeniem. – Sędzia jest na szkoleniu, będzie w następnym tygodniu– usłyszeliśmy od sekretarki. Połączono nas zaś z sędzią Wiolettą Rudnicką. Polsatowski „Idol” to swego rodzaju show, w którym zaistnieć może każdy. Nikomu nieznani ludzie, mogą w szybkim tempie nagrać płytę, stać się gwiazdami. Ekipa realizatorów czwartej części „Idola” gościła także na Podkarpaciu. Tym razem postawiono na casting także w mniejszych miastach. Takich właśnie jak Stalowa Wola czy Tarnobrzeg. Marcin Wójcik:– Więc zobaczymy, co z tym Waldkiem będzie. Michał Wójcik:– Strasznie trudno się spycha go ze sceny. Marcin Wójcik:– Coraz więcej chce grać ról i to ról mówionych, co nas trochę przeraża... – Na scenę wróciliście po trzymiesięcznej przerwie. Najwięcej do powiedzenia na ten temat ma chyba Marcin... – 20 grudnia Zakłady Chemiczne„ Organika Sarzyna” zostały przejęte przez grupę kapitałową Ciech, czyli mamy nowego właściciela, który będzie nakreślał strategię– mówi Mirosław Urbanek, nowo powołany prezes zarządu Zakładów Chemicznych„ Organika Sarzyna”. Takie stwierdzenie padło podczas poniedziałkowej sesji Rady Gminy. Radnych interesował jednak nie tyle, co nowy właściciel los pracowników firmy. Już w najbliższą niedzielę odbędzie się w pysznickich „Olszynkach” impreza plenerowa pod hasłem„ Pożegnanie lata z Ziemią Kanaan”. Grupa inicjatorów utworzenia Stowarzyszenia Wspierania Aktywności Lokalnej zaprasza na godz. 16 na piknik oraz koncert stalowowolskiej„ Ziemi Kanaan”, który rozpocznie się o godz. 19. Wśród atrakcji przewidziano pokazy strażackie , przejazdy bryczką, będą kiełbaski , wata cukrowa... Na uwagę zasługuje grupa OrangeTheJuice ze Stalowej Woli. Grają muzykę będącą unikalnym mariażem form i stylów, zachwycają jurorów na wszelkich konkursach. Ale Go Rock to przede wszystkim prezentacja młodych zespołów wymagającej publiczności. Dla tych kapel, które nie mają profesjonalnych kontraktów jest konkurs. Zgłoszenia przyjmowane są do 1 października 2007 roku. Szczegóły na stronie internetowej www.gorock.stalowka.net. – Jakie są Pani najbliższe plany zawodowe? – W tej chwili dotyczą one głównie wakacji. Przede mną ważne koncerty , oczywiście Festiwal Kultury Kresowej, a trzynastego czerwca będę odbierała... Order Uśmiechu. Jest to dla mnie wielkie wyróżnienie. – A marzenia? – Są takie, żeby mieć możliwość realizowania tego, co robię. Chciałabym, aby mi nie zabrakło siły, a innym wiary w to, że mogę zrobić coś pożytecznego. – Wróćmy jednak do pańskiej wizji związanej z działalnością MDK. Co chciałby pan tu zdziałać jako dyrektor? – Przede wszystkim, to nie jest tak, że palma mi odbije, siądę przy piwie i coś sobie wymyślę. Rozmawiam ze znajomymi, z ludźmi na mieście, czytam o pewnych sygnałach w prasie i tak się wyczuwa ciśnienie na pewne rzeczy. I na takie ciśnienie, na to, czego potrzebują ludzie, dom kultury powinien reagować. Tołpa wyjaśnił nam swoje oczekiwania względem nowego auta. – Ma to być van siedmioosobowy, czyli samochód osobowo-dostawczy. Dzięki temu po wyjęciu dwóch foteli uzyskamy dodatkową powierzchnię bagażową. O to nam przede wszystkim chodzi, by samochód był funkcjonalny. Służący nie tylko, ale do przewożenia ludzi kiedy trzeba urn wyborczych , i łopat worków cementu. – Znowu musimy wzorować się na Ameryce? – Bierzmy to, co dobre. Ludziom, którzy chcą świętować bardziej ludycznie, trzeba dostarczyć takiej sposobności. Bo tego oczekują. Dla tych, którzy potrzebują innego rodzaju przeżyć i refleksji– zorganizować coś bardziej wyszukanego. Pod jednym wspólnym warunkiem: nie umartwiać się rocznicami. – Ale niektóre są przecież wspomnieniem dramatu. Jak w tym kontekście podoba się panu rodzący się kult Powstania Warszawskiego? Jak udało się nam się dowiedzieć, na tym nie koniec wzmocnień w Stali. W dalszym ciągu trwają poszukiwania koszykarzy, którzy mogliby zagrać na pozycji środkowego bądź silnej „czwórki”. – Nie będą żonglował nazwiskami, bo to może obrócić się przeciwko naszemu klubowi– wyjaśnia Marek Jarecki. – Jeżeli, to podpiszemy z kimś umowę na pewno nie omieszkamy o tym poinformować. – Zabrakło nam doświadczenia– mówi Radek Koryga. – Były to nasze pierwsze mistrzostwa. Nigdy wcześniej w tak wielkiej imprezie sportowej, i tak prestiżowej, nie startowaliśmy. Za rok będziemy już startować z innej pozycji. To samo twierdzi ich trener, sensei Zbigniew Głuchowski, który uważa, że bliźniacy już teraz prezentują bardzo dobre wyszkolenie techniczne i są bardzo silni. Jeżeli do tych walorów dołożą rutynę, będą groźni dla najlepszych. – Pomysł wynikał z sytuacji, w jakiej się znalazła wtedy nasza telewizja kablowa. W pewnym momencie straciliśmy możliwość nadawania Telewizji Miejskiej, co wynikało z pewnych działań pozostałych wspólników tej spółki. Mieliśmy więc do wyboru: albo, albo nie mieć takiej pozycji w naszej ofercie też stworzyć własny program. Ostatecznie wybraliśmy tę drugą opcję, ponieważ uznaliśmy, że wszyscy stalowowolanie powinni mieć dostęp do informacji z miasta. Plus dziesięć stopni w styczniu , mało śniegu, jeśli – to mróz niewielki. Czy w tym roku znów mieszkańcy Stalowej Woli będą mogli odebrać po sezonie grzewczym nadpłaty za ogrzewanie? Raczej nie! Dlaczego? – Powód jest jeden– trafiliśmy z kalkulacjami. Owszem, pewna różnica jest, bo nikt z nas nie jest wróżką, ale sięga ona zaledwie 3,9 procent. To niewiele– tłumaczy Andrzej Szymonik, prezes stalowowolskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. – Co jeszcze, poza zrozumieniem, jest potrzebne, żeby chór nie tylko, ale istniał się rozwijał? – Przede wszystkim finansowanie rozwoju i wychowania muzycznego dzieci, które dzisiaj traktowane jest marginalnie albo w ogóle się rezygnuje z niego w ramach oszczędności na oświacie i kulturze. – Chóry mają dziś dobry czas dla siebie? – Nie jest przecież tak, że wszystkie sprzątaczki zostaną zwolnione. Większość utrzyma pracę. A poza tym, w kwestiach kuchni w szkołach i sprzątania szkół, dobrem dzieci zasłania się przede wszystkim chęć utrzymania własnego stołka. – Kucharki chyba nie miały wysokich stołków... – To być ma typowy , kameralny stadion lekkoatletyczny.– zapewnia dyrektor MOSiR. – Może nie od razu na mistrzostwa Europy, ale taki, na którym można będzie rozgrywać imprezy ogólnopolskie rangi juniorskiej. Obecnie toczymy właśnie dyskusje, który tartan będzie lepszy. Czy ten kładziony na całości, czy pasami? Do udziału w wyścigu zgłosiło się 30 osób. To niewiele. W ubiegłym roku, podczas pierwszej i nie nagłośnionej edycji crossu było 60 uczestników. – Ludzi zniechęcił deszcz, który rozpadał się od rana– mówi Roman Pokora, współorganizator sportowej zabawy. – W tej sytuacji postanowiliśmy przełożyć wyścig na 12 września. W Jarosławiu w derbowym meczu pomiędzy Zniczem i Siarką lepsi okazali się gospodarze, a ojcem zwycięstwa był Bartosz Krupa, ten sam, który załatwił Znicz w Tarnobrzegu… Wtedy był jeszcze graczem Siarki. Niespotykanym „wyczynem” popisali się w ostatniej kolejce koszykarze AZS Radom, którzy rzucili Kagerowi 37 punktów. – Na razie ta drużyna dobrze przeszkadza, można też powiedzieć że te trzy stracone bramki w jakimś stopniu obciążają naszą słabą grę obronną. Jak mówię, już w miarę dobrze przeszkadzamy, teraz trzeba szukać rozwiązań w kierunku zawiązywania akcji ofensywnych i strzelania bramek. I głównie to będziemy ćwiczyć teraz, nie zapominając oczywiście o doskonaleniu gry obronnej. Jednak przede wszystkim musimy postawić na grę ofensywną. – A czy zdarza się, że przychodzi do pana absolwent ekonomii czy zarządzania, który w drugiej ręce ma dyplom spawacza? I co mu pan wtedy proponuje? – Proponuję stanowisko spawacza. Nie deprecjonuję oczywiście ekonomistów, ale przyjmę spawacza, bo takich fachowców potrzebuję, a pracy dla ekonomistów nie mam. – Żeby przetrwać, będą musieli wysłać pracowników na przymusowy bezpłatny urlop, a niektórzy nie unikną redukcji zatrudnienia. Nie ma się łudzić co– firmy będą zwalniać pracowników. Szacuję, że bezrobocie może dotknąć około 10– 15 % załóg stalowowolskich i okolicznych przedsiębiorstw. – Politycy w Warszawie uspokajają, że mamy silną gospodarkę, idącą wciąż siłą rozpędu. Na giełdach po spadku przyszła pora na euforię... Natalia:– To może się okazać chwilową modą, ale dla nas też nie będzie to chyba wieczny gatunek, który będziemy wykonywać. Interesują nas różne formy muzyczne i tak naprawdę, to bawimy się w muzyce czym popadnie. R’N’B okazało się po prostu wspólnym językiem dla nas, jako muzyków. – Jakie macie plany na najbliższą przyszłość i kiedy Wasi fani mogą spodziewać się kolejnej płyty? Dzień później trener Bogdan Pamuła zabrał swoich podopiecznych, tym razem pod sztandarem juniorskim, na mecz do Przemyśla. Popularne „niedźwiadki” od kilku tygodni zajmują trzecie miejsce w tabeli i to one były faworytem tego spotkania. Ale i juniorzy Stali prezentowali ostatnio dobrą formę. Srebrny medal , i jedno czwarte miejsce powołanie do kadry narodowej na konsultacje i Międzynarodowy Turniej Polish Open to trofea, jakie z Mistrzostw Polski Niepełnosprawnych w Tenisie Stołowym, które odbyły się 26- 28 maja w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Cetniewie, przywieźli zawodnicy IKS Tarnobrzeg. Jeżeli, to projekt zostanie klepnięty pierwsze prace ruszyłyby dopiero w przyszłym roku. Zniknęłaby trybuna kryta, a na jej miejscu powstanie nowy budynek– na parterze mieściłyby się szatnie ,,,,, biura pokoje medyczne siłownia sala konferencyjna bar, a na górze byłyby trybuny. Ze stadionu zniknie także bieżnia lekkoatletyczna. Nie bez znaczenia jest również fakt, że to właśnie dzięki festiwalowi i przedsiębiorczości głównego organizatora imprezy– Roberta Grudnia, publiczność festiwalowa miała okazję spotkać się z największymi sławami muzyki poważnej: tenorem Wiesławem Ochmanem ,, czy chórem„ Poznańskie Słowiki” pod dyrekcją Stefana Stuligrosza sopranistką Teresą Żylis-Garą wirtuozem skrzypiec Konstantym Andrzejem Kulką. Prezentowali się też znani aktorzy– Krzysztof Kolberger ,, Jerzy Zelnik Włodzimierz Matuszak. Najwyższa Izba Kontroli, w ujawnionym właśnie raporcie, wytyka niektórym samorządom niewłaściwe gospodarowanie pieniędzmi pochodzącymi z opłat parkingowych. – Zbyt wiele zatrzymują dla siebie inkasenci, a to, co w końcu trafi do kasy miasta nie idzie na remonty dróg– alarmuje NIK. A jak to wygląda w Stalowej Woli? 19 lutego, na tym samym , leśnym odcinku tej drogi, 21-letnia Katarzyna C., kierując volkswagenem polo, podczas manewru wyprzedzania na prostym odcinku drogi, straciła panowanie nad samochodem i wjechała do przydrożnego rowu– mówi nadkomisarz Janusz Śnios z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli. Kierująca samochodem kobieta była trzeźwa. W wyniku wypadku doznała wstrząsu mózgu oraz ogólnych potłuczeń. Trafiła na obserwację do szpitala. Teatr OKNA Marka Woynarowskiego wznowił wystawianie sztuki „Peepshow”, opartej na dramacie George Tabori. Jest to spektakl ukazujący zagrożenia, na jakie narażona jest współczesna rodzina. Pomimo smutnej wymowy, sztuka obfituje w sceny humorystyczne, można również posłuchać piosenek Wasowskiego i Przybory. Chętni mogą wybrać się do stalowowolskiego MDK-u 22 i 27 września na godz. 18( sala kameralna). Bilet kosztuje 4 zł. Monodram będzie można obejrzeć na scenie Miejskiego Domu Kultury w Stalowej Woli. „ Legendy Świętych Osiedlowych” to stare problemy w nowych dekoracjach. To wizja świata poprawionego, kłótnia z Wielkim Budowniczym o problemy świata. Z rozpadającego się na kawałki betonowego osiedla wychodzi na wierzch głupota , i przerażenie cierpienie„ człowieka osiedlowego” szukającego punktów odniesienia dla siebie i świata, w którym żyje. Chłodem, i nie bez powodu, powiało za to podczas występu drugiego konkursowego zespołu– Phantom Icons. Wystarczy powiedzieć, że gdyby zespół prezentował utwory instrumentalne, miałby może jakieś szanse na udany występ. Niestety, słabiutki wokal pojawiał się we wszystkich utworach tej trójki. Kilka dni później do PUP weszli kontrolerzy z Państwowej Inspekcji Pracy. Nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwa ich kontrola. – Będą pracować tak długo, jak to konieczne. Im, tym więcej nasi inspektorzy wykryją nieprawidłowości dłuższa będzie kontrola– wyjaśnia Anna Dąbrowska, zastępca okręgowego inspektora pracy ds. nadzoru w Rzeszowie. – Lubię to stworzenie i pole uprawiać. Od kolebki, od małych lat jestem tu wychowany, na tym placu. Dokąd będę mógł, to będę pracował. Nie puszczę tej ziemi– mówi Tadeusz C. – Chwilowo jest kryzys, brakuje mi środków, to znaczy pieniędzy. Ale będzie dobrze. Ale ta inwestycja stoi w sprzeczności z tym, co planuje Dariusz Kołek. – Dlatego ja proponowałem kupcom z „Zieleniaka”, by śmy zastanowili się wspólnie, jak zagospodarować plac targowy. Jest możliwość takiego ustawienia pawilonów, że i, i ja mógłbym rozbudować„ City Park” kupcy postawić swoje pawilony. Obydwie strony mogą na tym skorzystać. Ale ja tylko usłyszałem od nich„ nie, bo nie”– mówi Dariusz Kołek. – Zarząd HSW SA nie chce narzucać Narzędziowni jedynie słusznych rozwiązań. Utworzenie spółki pracowniczej, to jeden z wariantów. Załoga też może zgłosić swoje propozycje. Najważniejsze, by nowy podmiot nie niósł za sobą balastu długów– powiedział SZTAFECIE Zbigniew Nita, rzecznik prasowy HSW SA. W Narzędziowni pracuje obecnie 258 osób. – Nieobecność burmistrza powoduje, że musi Pan przyjąć na siebie więcej obowiązków. Czy wystarczy Panu czasu na załatwienie wszystkich spraw? – Nie ma takich obaw. Urząd jest dobrze zorganizowany, każdy z urzędników wie, co do jego obowiązków należy, a moja rola sprowadza się do podejmowania decyzji, których nie mogą podjąć kierownicy referatów. Dokonał tego Sławomir Fonał wykonując kompozycję Andrzeja Tuchowskiego– Toccata Jazzowa. Jednak to, co najlepsze muzycy zostawili na koniec– Suitę Irlandzką autorstwa Maryasa Seibera, w wykonaniu kwintetu akordeonowego. Kwintet poprowadził nauczyciel ze Szkoły Muzycznej, Krzysztof Garbacz. Niesamowicie żywiołowa kompozycja sprawiła, że niektórzy z publiczności zaczęli tupać w rytm muzyki. Wielu żałowało, że koncert nie był dłuższy. Pozostaje nam teraz czekać na kolejny. Beata nigdy nie zobaczyła swojego wydrukowanego Aniołka. Lubiła pisać reportaże o tym, w co ludzie wierzą, jak się modlą i o co, jak myślą i czego pragną. Sporo pisała o hinduizmie ,, islamie Trzecim Świecie. Opowiadała także o tych, którzy z Bogiem na ustach zabijają innych. Napisałaby więc z pewnością o Bali, co się stało w Kucie, tuż przy głównym deptaku. Akurat mieszkała( od dwóch dni) w hotelu nieopodal. Niemłoda kobieta, pewnie mieszkanka wsi Aba, rozpoznała Czajkę i pokazała jej ręką, że powinna wejść do środka pałacu. Weszli całą trójką, na początku nieśmiało , powoli, z przekonaniem, że zostali dopuszczeni do królewskiej prywatności, że dostępują wyjątkowego zaszczytu, który ludziom przed bramą nie został podarowany. Ale nie. Na dziedzińcu stał taki sam kolorowy tłum, rozgadany, tutejsi , i biali Japończycy, wszyscy na coś czekali. Czy ma listę wszystkich rannych przyjętych do szpitala? I do innych szpitali, których jest tutaj całkiem sporo. Nie ma. Czy ma listę pacjentów ewakuowanych następnego dnia do Darwin w Australii? Nie ma. Czy ma spis cudzoziemców przyjętych do tutejszych szpitali przed zamachem? Może Beata trafiła tu z całkiem innego powodu? Może wpadła pod samochód? Jeżdżą tu jak szaleni, bez żadnych reguł, i to jeszcze lewostronnie. I takiej listy nie ma. Tych, którzy krzyczą o homofobii, prawda w oczy kole. Kole i mnie. I ja jestem zaburzony. Niektórzy mówią, że od homoseksualizmu do pedofilii droga niedaleka. Nie wydaje się mi. Ja na chłopców nie patrzę. Mnie chłopcy nie interesują. Mnie się podobają dojrzali mężczyźni, śniadzi ,, wysocy mocni. Ich szukam, ich potrzebuję. I to jest mała część prawdy, na początek. Odsunął mnie od siebie. Rok dla chłopaka to era. Po roku nie było go już w naszej parafii. Pojechał do Afryki pracować z chorymi na AIDS. Byłem zupełnie sam z moim pragnieniem męskiego dotyku. Ale nie pamiętam pierwszego seksu. To znaczy nie wiem, który był pierwszy. Chyba kiedy byłem już w seminarium. Ważny ślad, który zaprowadził nas donikąd. Ślepa uliczka- nikt w MZA Janka nie poznaje. Jan bardzo chce wiedzieć, kim jest, mieć na krzyżu nazwisko, kiedy przyjdzie jego czas. Ale nie boi się śmierci. Sądzi, że śmierci nie ma. Ciało, które ginie, jest jedynie opakowaniem dla duszy. Jan stanie przed Bogiem i będzie musiał świadomie odpowiedzieć za całe życie, cokolwiek w tym poprzednim się wydarzyło. Robi sobie herbatę, rozlewa na ceratę, rozsypuje cukier. Teraz idzie do łazienki. Tam zamiast deski klozetowej ma na muszli specjalną gumową poduszkę w kształcie podkowy. Bo nie potrafi usiąść normalnie na sedesie. Musi na niego skoczyć. Niejedną deskę w życiu w ten sposób połamał, nieraz pokaleczył sobie pośladki. Nie pamiętam tych dwóch córek niemieckiego majstra. Nawet wtedy, gdy w ostatnich tygodniach życia mojej mamy wyciągałam ją na wspomnienia, nie zapytałam, jak miały na imię, jakie były... Nigdy do nikogo obcego nie chciałaś pójść, a do nich biegłaś. Od małego bardzo lubiłaś herbatę. Idę na herbatkę- mówiłaś. Ale to nie tłumaczy wszystkiego. Cicho , cichutko, żeby nie zbudzić swojej córeczki( wynosił budzik z pokoju, w którym spałam, by nie wyrywało mnie ze snu tykanie. Ach! Co za przygotowanie do życia, w którym niepodzielnie króluje hałas) śpiewał. Widziałam go wyraźnie w blasku gwiazd. Stał z rozłożonymi rękami, wspierając się o framugę balkonowych drzwi, z głową lekko uniesioną ku górze. O gwiazdeczko moja mała, twój promyczek zgasł... Mniej więcej, odparł tłumiąc złość i namiętną chęć chwycenia jej w ramiona... chwycenia jej w ramiona... Nie bardzo, skrzywił się. No, ale poważnie. Nie przeszkadza ci, że bohater nosi moje nazwisko? Ulubiony chwyt autorów powieści kryminalnych. Ale bądź już konsekwentny. Mam na imię Joanna , a nie Olina. Uniósł brew, wolisz Joanna? Powiedział ktoś najpewniej zmienionym głosem i odłożył słuchawkę. No, no- nieźle się zaczyna. Borski podszedł do barku, nalał sobie na dwa palce, wspaniałej Blue Label, posmakował( znakomita), po czym popatrzył na komputery. Pełno spraw w toku. Agencja detektywistyczna "Nemezis" dobrze prosperuje. W każdym razie- roboty mu nie zabraknie. Przepraszam, nie dosłyszałem. Jeszcze raz to samo? Nie, nie zapłacę. Nic nie drgnęło w twarzy młodego przystojnego barana, nie takich tu widział, co go obchodzi, że ten nie całkiem tu pasujący facet ma oczy błędne, jakby nie wypił jednego koniaku, brandy, szanowny panie, ,, brandy ohydna wóda, mówią koniak, ha, tylko conajmniej trzy duże. Gwałtowne protesty w związku z karykaturami Mahometa trwają. W ostatnich dwóch dniach zarejestrowano je m.in. w kilku miastach Pakistanu, na kairskim uniwersytecie al-Azhar i w palestyńskim Hebronie. Jednocześnie podejmowane są próby dialogu mającego wyjaśnić, dlaczego muzułmanie poczuli się tak głęboko urażeni. ( więcej w Trybunie) Korespondent" Svenska Dagbladet" podkreśla, że nie wiadomo, czy po takim raporcie Kongres amerykański nie uzna Europy zachodniej za beznadziejny przypadek i nie umyje rąk od całej akcji "pomocowej". HAGA( PAP). Centralne Biuro Statystyczne opublikowało oficjalne dane o handlu zagranicznym Holandii z listopada 1948 r. Z danych wynika, że plan Marshalla wpływa coraz bardziej na pogorszenie się stanu ekonomicznego kraju. Ponowny proces Barbary S. będzie już trzecim w sprawie zabójstwa chłopczyka. Do tragedii doszło 19 stycznia 2001 r. Robert K. wraz ze skazanym już na 15 lat więzienia Danielem S. zaprowadzili chłopca nad Wisłę. Nad rzeką złapali go za ręce i nogi i wrzucili do wody. ( PO , PAP) Całym sercem popieram to, co proponuje red. Pilawski w swojej polemice z Krzysztofem Janikiem. Pomysł z dwiema lewicowymi partiami uważam za dobry. Nie wiem tylko, czy one powinny wyłaniać się z SLD. Przecież jest mnóstwo partii lewicowych, które gdzieś działają i to one powinny się połączyć. Być może, w takim przypadku powstałaby jakaś porządna , prawdziwa lewica. SLD nie jest już postrzegany jako partia lewicowa. Z lewicy została mu tylko nazwa. Nowy Jork, w grudniu 1948 r. Przywódcy Partii Republikańskiej, którzy przed wyborami czynili gwałtowne przygotowania do przeprowadzki i wynajmowali luksusowe mieszkania w Waszyngtonie, rozjechali się do swych rodzinnych stanów. W dniu 2 listopada wyborca amerykański pokrzyżował ich plany. Rozwiał się sen wodzów republikańskich o ministerialnych tekach i naczelnych stanowiskach państwowych. Obecnie analizują oni przyczyny swej klęski i szukają wyjścia z sytuacji. Wyciągając wnioski z tych analiz tutejsi eksperci twierdzą, iż wiara w magiczną moc coraz wyższych cen artykułów pochodzenia rolniczego sprawiła, iż zaniedbano inne ekonomiczne i organizacyjne działania stymulującą produkcję żywności i poprawiające warunki pracy i życia w całym rolnictwie. W konsekwencji wieś coraz bardziej się wyludnia. Jesteśmy zgodni, że na każdym odcinku pracy, na każdym niemal stanowisku większa dyscyplina osiągnąć może wiele. Dotyczy to wszystkich kategorii zawodowych. Zanim nadejdą zablokowane na bocznicach kolejowych wagony z materiałami i surowcem, poprzez sprawną organizację pracy można zdziałać dużo. Dla mnie gwarancją pełnej realizacji zbliżających się zmian są obserwowane wokół postawy ludzkie. Każdy chce dobrze. Co będzie dziś kluczem do zwycięstwa? Trzeba "siedzieć" blisko niego, nie dać mu się rozwinąć, zadawać mnóstwo ciosów w półdystansie. W przypadku wygranej będzie Pan walczyć w czerwcu na Torwarze z legendarnym Virgilem Hillem o mistrzowski pas federacji WBA. Nie myślę o tym. Jeszcze nie pokonałem Mayfielda. Da się w Polsce zarobić na boksie? Z zawierającego ponad 200 zadań harmonogramu, który miał zapewnić dynamiczny początek celów, zapisanych w Programie działań rządu premiera Kazimierza Marcinkiewicza" Solidarne Państwo", wykonano niewiele ponad 30. To są dokumenty rządowe. Oznacza to, że zaplanowany na 100 dni zestaw działań został wykonany w skali od 12 do 15 procent przyjętych zadań. W wielu województwach finalizowane są już rozmowy w sprawie tworzenia szerokich bloków wyborczych. Spotykają się regionalni liderzy SLD ,,,,,,,,,,,,,,,, SdPl UP PPS Polskiej Partii Pracy Unii Lewicy Racji Polskiej Lewicy Ruchu Odrodzenia Gospodarczego im. E. Gierka Demokratycznej Partii Lewicy OPZZ Zielonych 2004 Stronnictwa Gospodarczego Krajowej Partii Emerytów i Rencistów Polskiego Związku Emerytów , i Rencistów Inwalidów Polskiego Związku Działkowców Związku Nauczycielstwa Polskiego organizacji kombatanckich , pozarządowych itd. Zadziwił mnie Jarosław Kaczyński. Mówiono o nim jako o genialnym strategu, tymczasem okazało się, że to zwykły gracz niepotrafiący przewidzieć kolejnego ruchu. To dlatego ostatnia sejmowa rozgrywka zamieniła się w jego porażkę- pisze Wiesław S. Dębski. ( więcej w Trybunie) Panie Generale, jeżeli sprawa trafi do sądu, będzie spędzał Pan w budynku przy al. Solidarności w Warszawie sporo czasu. Ponieważ teraz mam "zagospodarowane" w ten sposób 2- 3 dni w tygodniu, to zastanawiam się, czy nie poprosić o znalezienie mi w sądzie jakiegoś pokoju, żeby zamieszkać tam na stałe. To ważna funkcja. Rząd Marcinkiewicza wiele uwagi poświęca uniezależnieniu Polski od dostaw rosyjskiej ropy i gazu. Zgodnie z tą logiką, kierownicze stanowiska w spółkach sektora paliwowego i energetycznego mogą pełnić wyłącznie zaufani ludzie. Tacy, jak byli współpracownicy Macierewicza i Naimskiego z czasów gabinetu Jana Olszewskiego. Wbrew natrętnej medialnej propagandzie poświęconej Świątyni Opatrzności Bożej, finansowanej m.in. przez państwo, twierdzę, że jej budowa stanowi przejaw arogancji , i zadufania hipokryzji Kościoła rzymskokatolickiego. Służby specjalne w każdym kraju to niezwykle precyzyjna struktura, porównywalna z mechanizmem najwyższej klasy szwajcarskiego zegarka. W Polsce modernizację owego mechanizmu powierzono Zbigniewowi Wassermannowi," zegarmistrzowi o kwalifikacjach i mentalności wiejskiego kowala". Przez ostatnie dwa dni w Belgradzie sympatycy byłego prezydenta Slobodana Miloszevicia oddawali hołd zmarłemu. Ceremonię żałobną na terenie Muzeum Rewolucji zorganizowali członkowie Socjalistycznej Partii Serbii, której zmarły do końca był przewodniczącym. Przy trumnie, pokrytej flagą serbską i czerwonymi różami, dzień i noc pełnili wartę honorową przyjaciele i towarzysze partyjni. Społeczeństwo i państwo nie może dłużej tolerować swobody wywrotowców , i wichrzycieli awanturników. Trzeba ich izolować do chwili opamiętania. Sprawiedliwość wymierzona być musi do końca ludziom odpowiedzialnym za doprowadzenie kraju do stanu z sierpnia 1980 roku, za sprzeniewierzanie środków społecznych. Zanim aktu tego dopełnią odpowiednie organy nie powinni oni korzystać z wolności. Do złota zabrakło 3 milimetrów w ostatniej próbie. Losy biathlonowej rywalizacji zawsze rozstrzygają się na strzelnicy? Niekoniecznie. Dwaj świetni zawodnicy: Rosjanin Siergiej Czepikow i Fin Paavo Puurunen trafili 20 na 20, a byli poza podium. Miał Pan świadomość podczas ostatniego strzelania, że jeśli będzie pięć na pięć, zostanie Pan mistrzem olimpijskim? Czy jesteśmy dożywotnio skazani na maniaka Balcerowicza? W radiu opowiadał rzeczy kompletnie oderwane od realiów. Wyszło mu na to, że w Polsce jest świetnie, tylko głupie społeczeństwo blokuje rozwój, żebrząc o pracę, zawracając głowę różnej maści. Mistrzostwo świata w doprowadzeniu do upadku różnych dziedzin doskonale dotąd prosperujących i dających pracę. Terapia szokowa. Sąsiednie kraje nie wyzbywają się majątku, szczególnie strategicznego, im się opłaca to. Ale oni nie mają Balcerowiczów. Grupa brytyjskich biskupów Kościoła anglikańskiego ogłosiła, że w okresie Wielkiego Postu będzie się utrzymywać za płacę minimalną, a resztę dochodów przekaże m.in. na bezdomnych. Ludzie bowiem powinni w tym czasie powstrzymać się z nadmierną konsumpcją kierując się skromnością i jałmużną na rzecz osób żyjących w ubóstwie- uznali anglikańscy biskupi. Hierarchowie dominującej w Polsce religii inaczej interpretują okres Wielkiego Postu. PDS ma konkretne wyobrażenie, jak powinna wyglądać zasada sprawiedliwości społecznej. Wschodnie Niemcy mają za sobą czasy zmian, które także czekają mieszkańców zachodnich landów. Specyfiką PDS jest i to, że walczymy o sprawiedliwe szanse na wschodzie. Problematyka społeczna jest wyróżnikiem obydwu ugrupowań i wspólnym mianownikiem umożliwiającym ich połączenie. Czołowi politycy PDS i WASG zapewniają, że mimo rozbieżności w 2007 r. dojdzie do zjednoczenia niemieckiej lewicy. Czy uda się im dotrzymać słowa? Czy ta nominacja odbije się jakoś na sytuacji w PO? Nie sądzę. Zwłaszcza że Zyta Gilowska od wiosny nie jest członkiem Platformy. Słychać jednak głosy, że może to doprowadzić do wewnętrznych przepychanek , a nawet podziałów i rozłamów. Takie głosy było słychać od zawsze. To działania naszej konkurencji, tak, jak i prawicowej lewicowej. Dziękuję za rozmowę. Najtrudniejszym zadaniem pierwszej sesji wyjazdowej nowego gabinetu jest właściwe rozłożenie proporcji między ekonomicznym rozsądkiem a społeczną sprawiedliwością. Czyli jak podzielić to ciastko zwane finansami- poinformowało biuro prasowe rządu. Oprócz 15 ministrów w gabinetowej burzy mózgów uczestniczą przewodniczący SPD Matthias Platzeck i szef bawarskiej CSU Edmun Stoiber. W Brukseli rozpoczyna się spotkanie właścicieli największych klubów piłkarskich kontynentu( grupa G-14 plus cztery) oraz polityków. Mają dyskutować- w siedzibie Unii Europejskiej- o stanie klubowego futbolu. Nowością jest zaproszenie reprezentantów kibiców, którzy chcą mieć więcej do powiedzenia w sprawach dotyczących zarządzania "swoimi" klubami. Wyjazdy do pracy za granicę stały się w Polsce masowym zjawiskiem. Szacuje się, że od wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej w poszukiwaniu zatrudnienia wyjechało m.in. do Wielkiej Brytanii ,, Irlandii Szwecji od kilkuset tysięcy do miliona Polaków. Zarabiający za granicą postanowili się organizować w obronie swoich interesów. Niedawno powstało Polskie Stowarzyszenie Pracowników Migracyjnych. Zdaniem prawnika z UMK, minister powinien się zdecydować na coś. W jego opinii areszty są po to, aby izolować w nich zatrzymanych, ale tylko wtedy, kiedy zachodzi obawa matactwa ,, zastraszania świadków popełnienia kolejnych przestępstw. Areszt nie powinien trwać dłużej niż to jest konieczne. - Minister musi się zdecydować na coś. Albo, albo rybka pipka- podsumował. Krytyka 100 dni rządu dokonana przez posła Szmajdzińskiego była druzgocąca. Większość Polaków odrzuca pazerność i seanse nienawiści. Tak wyśmiewana propaganda z czasów PRL to mały pryszcz w stosunku do propagandy w wykonaniu PiS. Samouwielbienie, w jakie popadło to ugrupowanie, i sposób, w jaki je ukazuje ukochanemu wodzowi, jako żywo przypomina Koreę Północną z epoki Kim Ir Sena. Nie bardzo rozumiem, dlaczego wizyta papieża ma warunkować terminarz wyborów parlamentarnych. Myślę, że wybory to priorytet polityczny, a wizyta papieża to jedynie wydarzenie epizodyczne, niemające praktycznie żadnego znaczenia dla losów kraju. SLD: dlaczego ułatwiasz tym PiS-owcom podjęcie decyzji? Tak nie można, trzeba poczekać. W 150-tysięcznym Hebronie Żydów jest zaledwie 500. Ale uzbrojeni osadnicy, ochraniani przez stacjonujące w mieście oddziały wojska i policji, zdołali wprowadzić w mieście terror. Od dłuższego czasu napadają na Palestyńczyków, a na ich domach wypisują obraźliwe hasła. W rezultacie rodzimi arabscy mieszkańcy obawiają się wychodzić na ulice. Giertych apelował do polityków PiS, by poparli ich inicjatywę. Szef klubu partii braci Kaczyńskich odniósł się jednak do tej propozycji z rezerwą i tłumaczył, że jego klub musi najpierw zapoznać się z uzasadnieniem wniosku Ligi. Choć postępowanie Balcerowicza ocenił jako skandaliczne, zastrzegał, że nie jest przekonany, czy" jedno wydarzenie tego typu" jest podstawą do postawienia prezesa NBP przed trybunałem. 12 stycznia 1945 r. Armia Radziecka przy współudziale jednostek Ludowego Wojska Polskiego rozpoczęła znad Wisły wielką ofensywę, która przyniosła wolność dla znacznej części Polski, w tym także ziemiom piastowskim na zachodzie oraz północy i faktycznie wprowadziła działania wojenne w końcowy , rozstrzygający etap. Można też w uzasadnionym wypadku uznać za jedynego żywiciela rodziny poborowego, od którego osobistej pracy zależy w przeważającej mierze utrzymanie członków jego rodziny. O tym czy poborowy spełnia te warunki( i czy kwalifikuje się tym samym do odroczenia służby wojskowej) decyduje rejonowa komisja poborowa. Od jej decyzji zaś można odwołać się do wojewódzkiej komisji poborowej. Jej orzeczenie jest ostateczne. Wielce wymownym zdarzeniem był ostatni Festiwal Polskich Filmów Fabularnych: ściągnięto ludzi spoza środowiska, przeforsowano odpowiedni skład jury, a z sentencji werdyktu szczególną wymowę miał pasus o tym, by sztuka filmowa nigdy więcej nie była przedmiotem... politycznej manipulacji! Takiej manipulacji, jak ta "reformatorska"- jak Gdańsk Gdańskiem jeszcze nie było. PiS nie chce się zajmować bezrobociem , czy wyrównywaniem szans w dostępie do edukacji , służby zdrowia rozwarstwieniem społecznym, a zamiast tego funduje nam komisję bankową. Uznał, że dobrze się zająć w tej chwili Balcerowiczem, bo jest niepopularny w społeczeństwie. Liderzy Platformy twierdzą, że poza Balcerowiczem komisja ma uderzyć w jej środowisko polityczne, m.in. w Hannę Gronkiewicz-Waltz. Stanowisko" starej gwardii" zostało wyrażone przez Clarence Budington Kellanda, członka Narodowego Komitetu Partii Republikańskiej. Na farmie swej w Long Island oskarżył on Dewey’a o to, że prowadził głupią i arogancką kampanię propagandową, która musiała spowodować klęskę. Uważa on, że zarówno jak i Dewey Warren nie są prawdziwymi republikanami i reprezentowali" pseudo newdealowską" politykę. Kelland domaga się przeprowadzenia" gruntownej czystki" w Partii Republikańskiej i odsunięcia od władzy "liberalniejszych" elementów. Milicja białoruska rozpędziła pokojowo protestujących w Mińsku. Do złudzenia przypomina to działania policji Dorna wobec pokojowo wiecujących w Poznaniu. Czyżby tzw. zły Łukaszenko uczył się od tzw. dobrego Dorna? 24 marca minęła 7. rocznica agresji USA na Jugosławię. Całkowicie pominęły ją tzw. niezależne media. Pamiętała tylko "T", piórem pana Tadeusza Samitowskiego. PRZED MUNDIALEM• Jan Tomaszewski przerabiał to w 1974 roku... Mundialowy problem Jerzego Dudka( ławka Liverpoolu) wciąż trwa. Zawodnik z pola może i rok pauzować, a potem "na świeżości" błysnąć w wielkim turnieju. Inaczej jednak wygląda to w odniesieniu do bramkarzy. U nich regularna gra i tak zwane czucie piłki mają szczególne znaczenie. OBYWATELE POLSKIEJ RZECZYPOSPOLITEJ LUDOWEJ! Zwraca się do was Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego. Ojczyźnie naszej grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Antypaństwowe , wywrotowe działania sił wrogich socjalizmowi zepchnęły społeczeństwo na krawędź wojny domowej. Bezprawie ; i samowola chaos rujnują gospodarkę, obezwładniają kraj, narażają suwerenność i byt biologiczny narodu. - Z głęboką ulgą przyjęliśmy sobotni komunikat o zaprzestaniu strajków w Szczecinie. Jestem mieszkańcem hotelu pracowniczego "Panorama". Od sobotniego dziennika telewizyjnego, w którym zapowiedziano kontynuowanie rozmów z MKS w Gdańsku wspólnie z kolegami niecierpliwie czekaliśmy na rezultaty rozmów. Teraz, kiedy to już nastąpiło, w parę zaledwie minut po radiowym komunikacie, wspólnie zastanawiamy się jak rozładować narosłe w dniach przerw produkcyjnych problemy. Kiedy wreszcie pan Kochalski, pełniący obowiązki prezydenta Warszawy, zamiast tylko gadać o monitorowaniu i panowaniu nad wszystkimi służbami i problemami stolicy weźmie się za likwidację tych patologicznych sytuacji. Do" Zdziwień pana K."( "T" 56) o przyznaniu się "GW" do" utorowania Kaczyńskim drogi do władzy" warto dodać opinię red. Milewicz o" katowaniu SLD przez 4 lata". Pytanie, czy warto było? Długotrwałe oklaski odpowiadają ostatnim słowom mówcy. Sala Kongresu staje się widownią szczególnie wzruszającej manifestacji, gdy w przejściu między rzędami krzeseł ukazuje się Zofia Dzierżyńska, wdowa po Feliksie Dzierżyńskim. Wszyscy obecni spontanicznie powstają z miejsc i owacyjnie oklaskują towarzyszkę życia wielkiego bojownika proletariatu i wybitną działaczkę ruchu robotniczego. Watykan jest przeciwny angażowaniu się kleru i zakonników po stronie jakichś partii politycznych. Żywa jest pamięć Kościoła o ranach zadanych mu przez AWS, która obiecywała dobre rządzenie, jeśli hierarchia ją wesprze, a po latach zostawiła kraj w ruinie. Lepiej nie ry(d)zykować. Jako powód głosowania" za PRL" najczęściej wymienia się strach przed wzrostem kosztów, z jakimi wiązałaby się zmiana nazwy. Najwięcej trzeba byłoby wydać na zmianę dotychczasowych dokumentów. W przeliczeniu na jednego mieszkańca koszt wyniósłby ok. 300 zł. To stanowczo za dużo dla ludzi z Bielawy, gdzie bezrobocie w ub. roku sięgnęło prawie 32 proc. Drugi reprezentant" starej gwardii", Joe Martin, w poszukiwaniu wyjścia z sytuacji, w jakiej znalazła się partia, domaga się utworzenia koalicji z konserwatywnymi Burbonami Południa. Przemawiając w Izbie Handlowej Stanu Alabama udowadniał, że koalicja Południa ze" starą gwardią" republikańską może stanowić tamę dla reform, których wprowadzenie demokraci byli zmuszeni z uwagi na nastroje w masach, przyrzekać w przedwyborczym zapale oratorskim. - Słyszeliśmy o takich problemach i jesteśmy tym bardzo zaniepokojeni, dlatego uważamy, że teraz najważniejsze to przeprowadzić tę inwestycję- podkreśla pan Jacek. Z nieoficjalnych informacji wynika, że także projekt obiektu, jaki został przedstawiony jest inny niż wizualizacja tego przedsięwzięcia skierowana do akceptacji w lubińskim starostwie. WIEDEŃ. ( PAP). Prasa wiedeńska podaje na czołowych miejscach sprawozdania z przebiegu obrad Kongresu Zjednoczeniowego polskich partii robotniczych. Większość dzienników zamieszcza obszerne wyjątki z przemówienia tow. Bolesława Bieruta. Dziennik" Oesterreichische Zeitung" podkreśla, że zjednoczenie polskich partii robotniczych następuje na zasadzie ideologii marksizmu-leninizmu i stwierdza, iż Zjednoczona partia doprowadzi polskie masy pracujące do socjalizmu. Prezes PiS-u wyciągnął z tego wnioski i w sobotę zapowiedział skrócenie kadencji Sejmu. Wieść ta powinna wywołać drżenie w kręgach bankowych, z którymi walczy partia Kaczyńskiego. Powód jest prosty. Jeśli połowa z dzisiejszych wybrańców narodu nie zyska ponownie zaufania elektoratu, może okazać się, że finansistom nie uda się odzyskać części udzielonych im kredytów. ( więcej w Trybunie) Jej stan prezydent ocenił generalnie jako bardzo dobry, podkreślając m.in. spadek bezrobocia i oznajmił, że Rosja w dalszym ciągu będzie spłacać przedterminowo swe zagraniczne zadłużenie. Część petrodolarów napływających do kraju jest odkładana w funduszu stabilizacyjnym- potwierdził Putin. Oznajmił, że dla Rosji jest nie do przyjęcia otwieranie w kraju filii zagranicznych banków. PiS z udziałem prezydenta, który przemawiał jak zdyscyplinowany członek partii swego brata, urządził nowy seans wyborczego strachu, aby poniżyć swoich sojuszników w LPR i Samoobronie. " Kończ waść, wstydu oszczędź"- chciałoby się powiedzieć. - Bo czy naprawdę nie zbliża się moment, w którym społeczeństwo, po miesiącach doświadczeń, powinno jasno powiedzieć, czy podobają się mu obecne rządy, czy też mają ich serdecznie dość?- dziwi się pan K. W projekcie rezolucji, który wspólnie przygotowały wszystkie frakcje polityczne, posłowie bronią prawa do wolności wypowiedzi, ale podkreślają, że" musi być ono wykorzystywane w poszanowaniu dla praw i wrażliwości innych". Uczestnicy debaty przestrzegali jednak przed próbą wyznaczania granic dla prasy. Szef chadecji Hans-Gert Poettering zwrócił uwagę, że protesty i ataki przemocy w świecie arabskim po opublikowaniu karykatur nie były spontaniczne. Zorganizowane zostały przez reżimy, które nie stawiają na wolność wypowiedzi. POLKI I POLACY! BRACIA I SIOSTRY! Zwracam się do was wszystkich jako żołnierz, który pamięta dobrze okrucieństwo wojny. Niechaj w tym umęczonym kraju, który zaznał już tyle klęsk , tyle cierpień, nie płynie ani jedna kropla polskiej krwi. Powstrzymajmy wspólnym wysiłkiem widmo wojny domowej. Nie wznośmy barykad tam, gdzie jest potrzeby most. Pierwszy do natarcia przeszedł 1 Front Ukraiński marszałka Iwana Koniewa. W nocy z 11 na 12 stycznia, z przyczółka pod Sandomierzem, po przygotowaniu artyleryjskim i lotniczym ruszyły do ataku pierwsze jednostki radzieckie i złamały niemiecką obronę. Armie pancerne gen. gen. Leluszenki i Rybałki we współdziałaniu z jednostkami piechoty stosowały strategię Uzdrawiając RP, bracia Kaczyńscy już na starcie nie krępują się zbytnio sprawiedliwością i prawem. Kiedy byłem mały, babcia straszyła mnie, że jak, to będę kłamać mi się wykrzywi buzia. Niektórym się sprawdziło. Mam pomysł, który z pewnością przypadnie do gustu bliźniakom- po wyborach w Sejmie pozostają tylko posłowie partii, która uzyskała najwięcej głosów. Reszta na 4 lata wraca do domów, a na otarcie łez dostaje połowę poselskiej pensji. Kanclerz Wolfgang Schuessel postanowił, że większość spotkań unijnych ministrów odbędzie się w różnych miastach Austrii, aby przybliżać obywatelom europejską tematykę. Już 19 stycznia ministrowie pracy i spraw socjalnych spotkają się w Villach w Karyntii, landzie, którym rządzi Joerg Haider( wejście jego partii do rządu w 2000 r. spowodowało dyplomatyczne sankcje 14 pozostałych państw UE). Teraz gospodarzem spotkania będzie siostra Haidera, minister Ursula Haubner. Po co łgać o nowej wiktorii w Wiedniu? Taki sam z niej pożytek, jak z tej sprzed 323 lat. Pani Zyta nie wie, że Włosi dawno mają domy społecznie budowane z niższym VAT-em i UE nie wnosi do tego żadnych pretensji? W drugim dniu obrad Kongresu Zjednoczeniowego w godzinach przedpołudniowych, przewodniczył tow. Aleksander Zawadzki. Jako pierwszy przemawiał generalny sekretarz Komunistycznej Partii Wielkiej Brytanii, tow. Harry Politt, którego sala powitała gorącymi oklaskami. Owacyjnie powitał Kongres również następnego mówcę, członka Biura Politycznego Bułgarskiej Partii Robotniczej( komunistów), Włodzimierza Poptomowa. Okrzyki na cześć bratniej partii , i długotrwałe oklaski skandowanie nazwiska Dymitrowa, towarzyszyło przemówieniu tow. Poptonowa. Pana grającym asystentem jest 38-letni Igor Gołaszewski. Będzie z niego dobry trener? Bardzo pomógł mi w okresie przygotowawczym, zwłaszcza gdy pracowaliśmy nad wytrzymałością. Trudno wyrokować, jakim będzie trenerem. Jest już oczywiście bliżej ławki niż boiska, ale ma wielkie serce do gry i nadal jest drużynie potrzebny. Podobnie jak 37-letni Darek Dźwigała, czy nawet 32-letni Citko. Starzy , ale jarzy. To jest w ogóle absurdalny pomysł. Minister obrony nie powinien się dzielić w żaden sposób odpowiedzialnością za te służby, bo to jest jego wyłączna kompetencja. Nikt nie zastąpi szefa MON w ponoszeniu odpowiedzialności za bezpieczeństwo żołnierzy, czy za ten fragment bezpieczeństwa państwa, który podlega WSI. Podzielenie się nadzorem nad WSI między ministra ON i ministra koordynatora byłoby nierozsądnym działaniem. Jest jeszcze jeden argument przemawiający za stosowaniem tego typu obciążeń, nawet w ostatecznych rozwiązaniach wprowadzanych w ramach reformy. Obciążenia takie mogą być instrumentem proporcjami płac chociażby w oparciu o okresowe ustalenia, wspólnie ze związkami zawodowymi, wysokości progu obciążeń , a także ich skali. Dla jasności- na zakończenie tego tematu- chcę podkreślić, iż obciążeniom nie będą podlegały ewentualne rekompensaty z tytułu wzrostu kosztów utrzymania. Włos się jeży na głowie, na co parlamentarzyści przeznaczają nasze pieniądze. Cała budżetówka leży, a oni dyskutują, jak wzbogacić fundusze kościelne. Ciekawe, co będzie, gdy któryś z nich zachoruje- włączy Radio Maryja , telewizję Trwam, będzie się modlić, czy w pierwszym rzędzie zadzwoni po karetkę pogotowia i lekarza? Bo jeżeli, to wierzą, że wszystko pochodzi od Boga nie ma sensu jechać do lekarza, tylko do kościoła. Roman Giertych, postulując wznowienie niesławnej pamięci sejmowej komisji śledczej w sprawie Orlenu, uczciwie nie ukrywa, że chodzi mu o dalszy ciąg polowania na Aleksandra Kwaśniewskiego, które uważa za niezakończone. Twierdzi, że popiera go w tym PiS. - Czyżby widmo Kwaśniewskiego krążyło nad Polską spędzając sen z oczu prawicy?- dziwi się pan K. Rolnicza Centrala Mięsna, Oddział Warszawski, przygotowuje dla stolicy w tygodniu przedświątecznym pożądaną niespodziankę w postaci 1.100 ton mięsa i wędlin. Tak wielka ilość pokryje z nadwyżką chłonność rynku. W ilości 1.100 ton mięsa mieścić się będzie 300 ton wędlin , i 250 ton mięsa wołowego 350 ton mięsa wieprzowego. Ceny mięsa nie uległy zmianie. POWYŻSZA spekulacja jest wariantem- jeśli można tak powiedzieć- optymistyczno-realistycznym , ale w pewnym sensie również optymalnym. Jak by bowiem nie patrzeć- ten wzrost wydobycia, jaki w tym roku osiągniemy- osiągnie my w wyniku wydłużenia czasu pracy górników Na tej zaś metodzie, ani na żadnej innej, mającej charakter ekstensywny nie można opierać ani, ani polityki węglowej też budować długofalowego programu gospodarczego. To jest druga z niepodważalnych prawd węglowych. Grzegorz Napieralski, sekretarz generalny SLD, w odpowiedzi( "T" nr 55) na krytykę Krzysztofa Pilawskiego wyraża wiarę w samorządy i organizacje pozarządowe. Niestety, bez śladów znajomości ogromnej krytycznej literatury na temat ich funkcjonowania. Ani słowa o lewicy, jakiej chce społeczeństwo , ani krzty lewicowego programu. A zatem o co chodzi? Odpowiedź sekretarza potwierdza diagnozę Pilawskiego- że chodzi o stołki. Rozumiem, że słowiańskość zalatująca jeszcze PRL-em, na którą powołał się niefortunnie, zdaniem pani Iwicznej, prezydent Putin może być plamą dla europejskości pani Iwicznej. Dla mojej europejskości i, i słowiańskość PRL to powód do dumy. Plamą natomiast jest przejmowanie od "Wprost" słownictwa typu "Gazputin" , no i rzecz jasna poglądów. Po incydentach w meczu derbowym ukaraliście Cracovię zamknięciem stadionu na dwa mecze. Gdyby po kwadransie, po wywieszeniu pierwszego obraźliwego transparentu sędzia kazał ogłosić spikerowi, że za chwilę przerwie mecz, jestem pewien, że nie doszłoby do palenia szalików , rzucania niebezpiecznych przedmiotów na murawę i nie trzeba byłoby zamykać stadionu. Sędzia i delegat mają szereg uprawnień. Tylko że tym ludziom musi wystarczyć odwagi do ich zastosowania. W TV mówili, że zwycięstwa boksera Adamika są wynikiem jego głębokiej religijności. A więc w imię Boże- w mordę przeciwnika! Groźby prezesa PiS-u przypominają budowniczego wysokiej wieży, któremu jak, to zabraknie cegieł wyjmuje je z fundamentów, by budować wciąż wyżej i wyżej, nie zwracając uwagi na konsekwencje. Ma Pan olimpijską tremę? Nie mam i sądzę, że nawet gdyby się pojawiła, to sobie z nią poradzę. Jedzie was sześcioro... Grupa bojowa i ambitna. Paweł Zygmunt czwarty raz na igrzyskach, Kasia Wójcicka po raz drugi. Mam nadzieję, że przysporzymy kibicom emocji. Jednym z największych wystawców wśród krajów socjalistycznych jest Polska. Prezentowana przez nasz przemysł oferta handlowa jest ukierunkowana przede wszystkim, choć nie wyłącznie, na rynek NRD. Polską ofertę eksportową prezentują w Lipsku łącznie 22 przedsiębiorstwa i centrale handlu zagranicznego. Stoisko "Ciechu" odwiedziła delegacja najwyższych władz partyjnych i państwowych NRD, z Erichem Honeckerem. Goście interesowali się naszą ofertą targową i podkreślali znaczenie dalszego rozwoju współpracy między naszymi krajami. Zaplanowana na wczoraj na godzinę 9. 40 w Programie 1 TVP emisja filmu" O dwóch takich, co ukradli księżyc", z udziałem Lecha i Jarosława Kaczyńskich w rolach Jacka i Placka, nie odbyła się. Na Woronicza nikt nie chciał nam wyjaśnić, dlaczego doszło do zdjęcia emisji filmu. Środki z budżetu mają być na poziomie ubiegłorocznych, ale przed nami negocjacje z Ministerstwem Sportu, więc mam nadzieję, że coś wywalczymy. Ale kluczowe jest pozyskanie sponsora. Oczyszczenie atmosfery , stworzenie wyodrębnionego od szkolenia pionu marketingu , PR-u spowoduje że ta sytuacja, mam nadzieję, się zmieni. To jest działanie strategiczne, ale wymagające dodatkowych środków. W związku trwa ministerialna kontrola. We wtorkowym" Przeglądzie Sportowym" Andrzej Person- były rzecznik PKOl a dziś senator PO- napisał, że podczas piątkowej ceremonii otwarcia Polacy, ubrani w" upiorne sino-brudne kurtki" byli jedną z najsmutniejszych reprezentacji. Mieliśmy się przystroić w pawie pióra? Można było dać jakiś żywszy element, na przykład odblaskowe paski, ale to nie jest karnawał. Te stroje są wygodne , użyteczne, ekipa je chwaliła. I chyba o to chodzi. Organa ochrony porządku publicznego zwracają się do wszystkich obywateli z apelem o ograniczenie do minimum poruszania się w miejscach publicznych bez uzasadnionej potrzeby- co ułatwi przywrócenie bezpieczeństwa państwa i zapobieganie naruszeniom porządku publicznego. W stosunku do osób nie respektujących powyższych ograniczeń funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej i innych służb porządkowych mogą stosować środki przymusu bezpośredniego, niezależnie od obostrzonych sankcji karnych wynikających z dekretu o stanie wojennym. Zbliżają się wybory na Białorusi, w których Polska bardzo aktywnie wspiera opozycję przeciw Łukaszence, a na koncertach" Solidarni z Białorusią" śpiewa się piosenki, które w Mińsku są zakazane. Dobrze jednak, że Białorusini nie czytają polskich gazet i nie oglądają obrad naszego Sejmu, bo wówczas zwycięstwo Łukaszenki byłoby gwarantowane. - Jaki bowiem przykład demokracji ,, i ładu rozsądku odpowiedzialności dajemy teraz- nie tylko przecież Białorusinom?- dziwi się pan K. Komentatorzy twierdzą, że prezydent Kaczyński dlatego nie przyjął w poniedziałek w pałacu wodzów Platformy Obywatelskiej, aby nie przeszkadzać w grach swego brata Kaczyńskiego w Sejmie. - Polska miała już różne ustroje, lepsze i gorsze, ale ustrój bliźniaczo-braterski jest światową nowością- dziwi się pan K. NIE ma chyba takich słów , takich zdań, których nie wypowiedziano by o węglu na przestrzeni minionego roku. I nic dziwnego. Węgiel kamienny spełnia w naszej gospodarce, zwłaszcza w dobie kryzysu, rolę wyjątkową, a rok ubiegły był dla czarnego górnictwa rokiem bez wątpienia najtrudniejszym i najbardziej dramatycznym w całej powojennej historii. Premier Kazimierz Marcinkiewicz stwierdził podczas drugiego czytania projektu ustawy, że nie jest to budżet jego marzeń. Wicepremier Zyta Gilowska uznała natomiast, że jest solidny , napięty , ale realny. Ugrupowania, które mają nadzieję wejść w koalicję z PiS, zachowały natomiast wstrzemięźliwość w jego krytykowaniu, a Andrzej Lepper wygłosił nawet płomienną obronę i, i budżetu rządu. Przemawiał tak, jakby już był wicepremierem. Umożliwia ona wymianę nadwyżek prądu i udzielanie sobie pomocy w godzinach szczytu i w razie awarii. Planowane są wspólne , bułgarsko-jugosłowiańskie przedsięwzięcia, racjonalizujące składowanie węgla i gospodarowanie tym paliwem w rejonach przygranicznych. Rozważa się również możliwości współpracy w budowie elektrociepłowni w kosowskim zagłębiu węglowym w Jugosławii. Lata świetlne dzielą popularność, jaką w Polsce cieszą się siatkówka czy koszykówka od zainteresowania piką ręczną. To jest jedno z moich głównych zadań: stworzyć nowe warunki do rozgrywania spotkań, przynajmniej o najwyższą stawkę. Ale to nie tylko zadanie związku, bo kolosalne znaczenie ma też jakość hal. Na razie mecze piłki ręcznej w Polsce, nawet te najważniejsze, często rozgrywane są w warunkach dalekich od przyzwoitych. PiS• Po prawnikach i mediach kolejny wróg... Po ataku na środowiska prawnicze i media partia braci Kaczyńskich przygotowuje się do rozprawy z lewicą. Mają temu służyć odgrzewane kotlety w postaci tzw. moskiewskiej pożyczki , i reaktywacji komisji śledczej ds. Orlenu sprawy Laboratorium Frakcjonowania Osocza. Wszystko po to, by podgrzać atmosferę przed wcześniejszymi wyborami parlamentarnymi, które Kaczyńscy mogą przeprowadzić jesienią- razem z wyborami samorządowymi. W pierwszej sekwencji filmu czarnoskóra imigrantka potwierdza przypuszczenia ambasadora. - To był kulturalny szok- wspomina pierwsze dni spędzone w nowej ojczyźnie. Przy 168 narodowościach żyjących w Holandii nie dziwią problemy z taką liczbą kultur , i języków dzielnic biedy. - To niezwykłe, że jesteśmy do siebie tak podobni i jednocześnie tak różni. Musimy się respektować- stwierdza pojednawczo Holender o azjatyckich rysach twarzy. 2. Praca- jako element kluczowy dla funkcjonowania zdrowego społeczeństwa. Lewica, bez względu na zajmowaną pozycję, powinna zawsze upominać się o prawa tych, którzy zawarli umowę z pracodawcą, a przede wszystkim dążyć do maksymalnego ograniczenia liczby osób niemogących znaleźć zatrudnienia. Naród od dawna wiedział, że w Sejmie, jak na bazarze, handluje się funkcjami i stanowiskami. Teraz potwierdził to R. Giertych dobijający targu z M. Jurkiem( Sobecka za Kochanowskiego). W tym targu ktoś widocznie chciał zapłacić fałszywymi banknotami i sprawa się rypła. Na pewno? Na pewno. Koncentruję się na najbliższym meczu Bundesligi- z Arminią Bielefeld. Potem wsiadam w samochód, jadę do Kaiserslautern na spotkanie Polski z USA. 1 marca będzie ciężki mecz? Na pewno. I nie można go traktować jako sparingu, bo okazji do wspólnych przygotowań przed mistrzostwami aż tak za wiele nie ma. Trener Paweł Janas mówi, że trochę boi się, iż Pana forma strzelecka przyszła o kilka miesięcy za wcześnie. Do mistrzostw świata może jej nie starczyć. Bez przesady. Wiem, iż pan trener Janas aż tak się nie boi. Nie boję się także ja. Do czerwca jest szmat czasu, trzeba grać dużo meczów. O mundialu na razie nie myślę. Zdziwienia pana K. Tegoroczne amerykańskie Oscary pokazały nie tylko, ale i aktualną modę na filmy społeczne to, że elity intelektualne i artystyczne Ameryki stoją dziś po lewej stronie, przeciwko imperialistycznym działaniom rządu Busha na zewnątrz i religianckiemu fundamentalizmowi i ograniczeniu swobód obywatelskich wewnątrz kraju. Nikt pomocy tej nie organizował, lecz przed nami wyprzedzając nas mknie wieść o upadku Berezy. Białoruś wie, czym była Bereza. Cały kraj był zdławiony tym okropnym cieniem. Przyjmujemy dary jako rzecz należną, dziękujemy z płaczem. A wieś szaleje z radości. Kraj już rozkwita wieńcem sztandarów, witając wyzwoleńczy pochód Czerwonej Armii. Lwów, 1941 r. Przeczytałem w "Trybunie", że minister finansów znalazła ponad miliard złotych na becikowe. Gdyby, to Zyta Gilowska pogrzebała w projekcie budżetu może znalazłaby 5 mld na bezrobotnych? Czy lubi się, czy też nie byłego prezydenta Wałęsę, ale to on pierwszy powiedział, że Kaczyńscy lubią niszczyć i mieszać, natomiast trudno im budować. Bronisław Komorowski miał rację- Polską rządzi sitwa rodzinno-polityczna. Projekt uchwały nie ma nic wspólnego z opracowaniem przyszłościowego , spójnego systemu cen, kierowanego przez mechanizmy ekonomiczne. Są w przygotowaniu prace nad systemem planowania i zarządzania całą gospodarką, i w nich właśnie będzie miejsce na taki system cen. - Jest natomiast proponowana uchwała decyzją doraźną, mającą na celu już dziś, teraz, ukrócenie praktyk prowadzących, jak dotąd, do wzrostu kosztów utrzymania. " Totalny burdel"- tak Marek Budziak ocenił sytuację w związku. Nie chciałbym się wgłębiać w to. Największym problemem był osobisty konflikt między prezesem a większością zarządu. Wyniki pokazują jednak, że mimo tak napiętej sytuacji można było osiągać sukcesy. Jakie sukcesy? Kobieca reprezentacja poniosła totalną klęskę w mistrzostwach świata w Sankt Petersburgu. Męczyła się nawet z Wybrzeżem Kości Słoniowej! Każdego miesiąca polscy rolnicy i eksporterzy tracą dziesiątki milionów dolarów z powodu utrzymywania przez Rosję embarga na pochodzące z naszego kraju produkty rolne. Teraz nadeszły najgorsze miesiące, bowiem 90 proc. dostaw realizowanych było zawsze w pierwszej połowie roku. Tymczasem minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel i jego podwładni nie potrafią dogadać się z Rosjanami. Raczej nie Trener pewnie ma rację, ale przecież to był incydent. Samo życie. Naprawdę rzadko zdarza się mi puszczać tak głupie bramki. Nie ma co płakać. Spotkanie w Kaiserslautern było jednak przerwaniem dobrej passy. Dobre występy w lidze szkockiej, dobry występ z Anglią w "kotle" Old Trafford. Czy dziennikarze powinni się bać? Część komentatorów mówi:" nie bójmy się, bo nic z tego nie wyjdzie". Ja mówię: bójmy się, bo to tworzy pewien klimat, że coś jest nie w porządku, że to dziwne , podejrzane środowisko te media. Reakcja środowiska dziennikarskiego jest dość wątła. Burzy nie ma, a stowarzyszenia dziennikarskie są w ocenie wypowiedzi i planów Kaczyńskiego podzielone. Dlaczego? Przecież w minionym roku odeszli w ciszę, bez artykułów pożegnalnych ,, wznowień książek przypomnienia legendy na odpowiednich spotkaniach wybitni pisarze ,, intelektualiści organizatorzy życia artystycznego tej miary co Włodzimierz Panas ,,,,,,, Henryk Vogler Kazimierz Koźniewski Adolf Momot Stanisław Piechocki Józef Lenart Anna Pogonowska Stanisław Stanuch. W sobotę gmach sądu w Bielsku-Białej przypominał twierdzę. Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa- kilkuset policjantów w tym antyterroryści ,,, wykrywacze materiałów wybuchowych policyjne psy kuloodporny radiowóz- towarzyszyły rozpoczęciu procesu Ryszarda Niemczyka, ps. Rzeźnik, uznawanego za jednego z najbardziej niebezpiecznych polskich przestępców. ( więcej w Trybunie) Czy po czystce wśród ambasadorów, których odwołano z powodu" utraty zaufania", a konkretnie współpracy ze służbami specjalnymi, nastąpi ciąg dalszy zwolnień w MSZ? Podczas środowego posiedzenia sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych szef polskiej dyplomacji Stefan Meller zdradził, że był zdziwiony, jak wielu mamy ambasadorów w wieku emerytalnym( minister kończy 65 lat w przyszłym roku). Złagodził nieco wydźwięk tej wypowiedzi stwierdzeniem, że może nie do wszystkich należy zastosować" ostrą ocenę wiekową". Między ambasadą amerykańską w Warszawie a mieszkaniem Amerykanina w Hawanie odbywała się telekonferencja Lecha Wałęsy z kubańskimi dysydentami, którym doradzał, jak obalić Castro. - Niby każdemu wolno robić, co mu się podoba, ale czy nie jest nam jednak trochę głupio, że nasz były prezydent tak jawnie występuje na zlecenie Amerykanów?- dziwi się pan K. - Kto otrzymuje zgodę na wyjazd za granicę? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do dyrektora Departamentu Zagranicznego GKKFiS- Zygmunta Szulca:- Pierwszym warunkiem jaki musiał być spełniany- mówi Z. Szulc- było ukończenie przez kandydata trzydziestego roku życia. Ponadto wymagano zgód: macierzystego klubu , oraz właściwego związku sportowego Wydziału Kultury Fizycznej i Turystyki. Listę tę postanowiono przedstawić do dyskusji załogom wielkich zakładów przemysłowych i ewentualne propozycje rozszerzenia tej listy- uwzględnić w projekcie uchwały. W stosunku do osób pobierających wyższe ceny od obowiązujących- stosowane będą odpowiednie sankcje. W przypadku sprzedawców prywatnych czy ajentów- odbierane będą uprawnienia do prowadzenia działalności handlowej. Generał dobrze zrobił. Jest zbyt wybitną postacią Polski, by godzić się i mieć do czynienia z tak haniebnymi krętactwami. Jestem dumny z postawy Generała Wojciecha Jaruzelskiego. Brawo, Panie Generale Jaruzelski. Cenimy Pana za honor. Okazał się pan Wielkim Człowiekiem w tym szambie. Potępiamy prezydenta Kaczyńskiego za podłość. Jesteśmy z Panem Generałem, zachował się Pan z godnością, czego nie można powiedzieć o tych żałosnych bliźniakach. To będzie wiedzieć tylko rodzina i ja. Wiem, że mieli wiele wyrzeczeń, być może więcej ode mnie. I na pewno częściej są myślami przy mnie niż ja przy nich, bo my żyjemy ze startu na start. Dlatego podziękowania muszą być szczególne. Za turyńskie srebro otrzymał Pan 80 tys. zł. Czy część z tej puli będzie przeznaczona właśnie na podziękowania? Interes wszystkich narodów wymaga trwałego pokoju i odprężenia. Dlatego też program wysunięty wiosną w Warszawie na naradzie Doradczego Komitetu Politycznego Państw- Stron Układu Warszawskiego postulował niezwłoczne przystąpienie do dyskusji nad tym kluczowym dla świata problemem. Przypomniał o tym w swym piątkowym przemówieniu Leonid Breżniew, raz jeszcze wzywając zachodnich przywódców do pozytywnej odpowiedzi na pokojowe inicjatywy krajów socjalistycznych, inicjatywy, które przecież nie straciły na aktualności. Otylia wróci? Tak. Jej powrót będzie motywacją i dla ciebie? Oczywiście. Otylia jest lokomotywą polskiego pływania, pierwsza pokazała, że można osiągać sukcesy. Ale po dwóch złotych medalach w Trieście i przed tobą otwiera się- chcesz czy nie chcesz- szansa by podbić świat. Jesteś na to gotowa? Idzie Pan z tym do prokuratury? A po co? Przecież prokuratura to wszystko doskonale wie. Opinię publiczną zrobiono w konia, a z nas zrobiono złodziei. Ale jak, to będzie trzeba to udowodnimy. Nietrudno Panu zarzucić brudną kampanię. Ja się nie bawię w takie rzeczy. A po tym, ile pomyj zupełnie niesłusznie na nas wylano, to ja powinienem już z nikim nie rozmawiać. Premier Marcinkiewicz odwołał wczoraj ze stanowiska wiceministra rolnictwa Lecha Różańskiego. Po prof. Stanisławie Okularczyku to kolejny zastępca ministra Jurgiela żegnający się z resortem, a według" Gazety Wyborczej", do dymisji chce podać się także prof. Andrzej Kowalski. Nowymi wiceministrami zostali prof. Andrzej Babuchowski z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie i Marek Chrapek, pracownik Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach. ( BIM) Unia Wolności, której członkiem był Jan Maria Rokita, rozparcelowała Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w 1990 r. i utworzyła kilka samodzielnych bytów z całym oprzyrządowaniem. W ten sposób Komenda Główna Policji stała się kilka razy większa od tej z lat 50. czy 80. Obecnie Jan Maria Rokita w telewizji oburza się na aktualnego ministra spraw wewnętrznych. Nie wiadomo, śmiać się czy płakać? Bardzo, bo jest to moje największe osiągnięcie w karierze. Stawałam dwukrotnie na podium Pucharu Świata, w Hiszpanii i na Białorusi, ale tam byłam trzecia. Mam też za sobą starty w mistrzostwach świata i Europy, ale bez sukcesów. Emi Yamagishi była poza zasięgiem? Jednocześnie na osoby przebywające w miejscach publicznych w porze dziennej nałożono obowiązek posiadania przy sobie dokumentów stwierdzających tożsamość, w stosunki do uczniów mających ukończone 13 lat- legitymacji szkolnej lub tymczasowego dowodu osobistego. Wprowadzono również obowiązek uzyskiwania zezwolenia właściwego terenowego organu administracji państwowej na zmianę miejsca pobytu stałego i pobytu czasowego na czas dłuższy niż 48 godzin. Po przybyciu do określonej miejscowości istnieje obowiązek zameldowania się przed upływem 12 godzin. Tak zwana reforma konstytucyjna została przyjęta przez parlament podczas wyborów prezydenckich w 2004 r. i weszła w życie 1 stycznia br. W ten sposób Ukraina z republiki prezydencko-parlamentarnej przekształciła się w parlamentarno-prezydencką. Funkcje prezydenta zostały poważnie ograniczone na rzecz parlamentu i rządu. Oznacza to, że odtąd pierwsze skrzypce w państwie grać będzie premier. Kto najczęściej chce odwiedzić wioskę? Przychodzą kibice. Dla nich mamy 17 przepustek dziennie na trzy wioski, do godziny 18 dnia poprzedniego muszą wypełnić specjalny formularz. Ktoś z Misji odbiera ich w tzw. strefie międzynarodowej, oprowadza po pokojach Nie organizujemy spotkań z zawodnikami, ale jeśli na kogoś się natkniemy, porozmawiać oczywiście można. Była już nasza wpadka organizacyjna. Służbowe , olimpijskie telefony wyczerpały się po kilkunastu minutach. Władze Bośni i Hercegowiny oskarżają Serbię i Czarnogórę o straszne zbrodnie wojenne. Zapomnieli, że to bośniaccy separatyści wzmocnieni i finansowani przez islamskich fundamentalistów pierwsi wystąpili zbrojnie, by rozbić Jugosławię. To oni podeptali podstawową zasadę konsensusu narodowościowego w konstytucji Bośni i Hercegowiny, wyrywając tę republikę z federacji, wbrew stanowisku ok. 40 proc. ludności narodowości serbskiej. Od tego m.in. zaczęła się tam wojna domowa. Czy tym zajmie się Trybunał w Hadze? Wątpię. Czym Ukraińcy są najbardziej zawiedzieni? Największy zawód tych, którzy oczekiwali najwięcej, to nadal wielka , nie ukrócona korupcja i to, że państwo nadal jest niesprawne. Ludzie są bardzo zawiedzeni, mówią, że mają dość polityki, że nie pójdą więcej na Majdan demonstrować. Wczoraj na posiedzeniu Rady Ministrów, zgodnie z zapowiedziami premiera Kazimierza Marcinkiewicza, miano przyjąć założenia do ustawy o ratownictwie medycznym- ustawy, którą uchwalono... pięć lat temu. Skończyło się na stwierdzeniu, że pracować nad nią będą minister spraw wewnętrznych i administracji Ludwik Dorn i minister zdrowia Zbigniew Religa. A ustawa nadal jest martwa. Przewodniczący drugiego dnia obrad, tow. Aleksander Zawadzki, zapowiada przybycie na Kongres delegacji włókniarzy łódzkich z PZPB Nr 3. Zebrani powstają z miejsc i owacyjnie witają przybyłych. Między szpalerem delegatów przechodzą w stronę stołu prezydialnego: tow. Radzikowski, robotnik włókna, a obecnie dyrektor fabryki "Gayera" , sekretarz organizacji partyjnej, ,,,, tow. Toma przodowniczka pracy Borecka, która na tej fabryce pracuje 27 lat, tow. Grzelak, sekretarz PPS, Janina Gabara, przodująca tkaczka. Zdążył jednak spotkać się z liderami Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W czwartek wieczorem u prezydenta gościli szef Sojuszu Wojciech Olejniczak , i przewodniczący klubu poselskiego SLD Jerzy Szmajdziński wiceszef klubu Ryszard Kalisz, dawny prezydencki prawnik i minister w jego kancelarii. - Była to bardzo koleżeńska rozmowa, w przyjacielskiej atmosferze. Spotkanie miało charakter wymiany informacji ,, poglądów ocen. Prezydent był zainteresowany ocenami, które przedstawiał Wojciech Olejniczak- relacjonuje spotkanie Szmajdziński. Polak , i Francuz Turek zdają egzamin na niemieckie obywatelstwo. - Proszę napisać wyraz "mama"- zwraca się egzaminator do Polaka. - Pan niech napisze słowo "tata"- prosi Francuza. - A ty- zwraca się do Turka- masz poprawnie napisać:" tolerancja wobec imigrantów w zjednoczonej Europie". Konsulat generalny RP w Grodnie wznowił we wtorek działalność normalnie przyjmując interesantów i wydając wizy. MSZ poinformował, że w związku z wydarzeniami, do których doszło na Białorusi w ub. tygodniu, podjęło działania mające na celu ochronę interesów obywateli polskich przebywających na Białorusi oraz doprowadzenie do zastosowania przez społeczność międzynarodową sankcji wymierzonych przeciw obywatelom Białorusi łamiącym zasady demokratycznego współżycia. ( więcej w Trybunie) Tragiczny wypadek pogrążył w wielkim smutku miliony Polaków. Mam nadzieję, że żałoba narodowa połączy skłóconych polityków. Pierwszym, który pospieszył z kondolencjami był prezydent Rosji Władimir Putin. Natomiast nasz największy przyjaciel, prezydent USA G. W. Bush nie raczył w ogóle odezwać się. Fakt godny odnotowania. Skala rozpiętości tych opinii jeszcze raz potwierdza, jak długą drogą, mimo upływu 41 lat od pamiętnego września 1939 r., ma jeszcze przed sobą proces dojrzewania w społeczeństwie RFN prawda o zbrodniach Wehrmachtu. Proces rozwiewania" ostatniego tabu"- jak się twierdzi tu. Czy aby rzeczywiście ostatniego? TEMPO, w jakim Stowarzyszenie Filmowców Polskich przekształcało się w przybudówkę i tubę propagandową skrajnego skrzydła "Solidarności", było rzeczywiście imponujące. Zaczęło się zaś zgoła niewinnie: demokratyzacja ,, samorządność swobody twórcze- te szlachetne hasła nie mogły nie zyskać powszechnego poparcia. Tyle tylko, że szybko stały się mitem, niewiele mającym wspólnego z rzeczywistością. Język i hasła Le Pena nie pozostają bez wpływu na poglądy polityków innych partii. Philippe Villiers, przywódca centroprawicowego MPF( Ruchu dla Francji), nawoływał w kampanii referendalnej do zagłosowania na "nie" dla konstytucji europejskiej, ponieważ" brukselska Europa to imperium norm, które depcze różnice po to, aby stopić wszystko w młynie nakazów". Przedstawił się nowy nadzorca Warszawy na Śląsk, pochwalił się, że miał narzeczoną na Śląsku, w Zawierciu. Panie ministrze, Zawiercie to nie Śląsk, to Zagłębie. Czyżby na lekcjach geografii grał Pan w cymbergaja? Mam prośbę, otwórzcie w "TRYBUNIE" rubrykę" z życia partii lewicowych". Ja np. proszę, by ście ogłosili, że 28 marca w Puławach w Domu Kultury o godz. 17. 00 odbędzie się dyskusja z udziałem red. Krzysztofa Pilawskiego. Przyjadą VIP-y... Będą premier Kazimierz Marcinkiewicz , minister sportu Tomasz Lipiec. Będą posłowie. Chciałbym jednak zdementować plotki, że w Zakopanem odbędzie się wyjazdowe posiedzenie branżowej ,, sportowej parlamentarnej komisji. Posłowie przyjeżdżają prywatnie. Będzie też 25 ambasadorów, będzie trochę wielkiego świata. Jak zawsze. Są jeszcze bilety? Na sobotni konkurs- nie! Na niedzielny- może jeszcze jakieś resztki w Orbisie zostały. Dwumiesięczne nagabywania i dziennikarzy o zawarcie koalicji jest żenujące. Pełnią rolę proszalnych dziadów. Nawet ludzie słabo orientujący się w polityce widzą, że dla PiS-u wygodniejsza jest koalicja ze słabszymi, którzy zadowolą się tzw. ochłapami, czyli synekurami na niższych szczeblach. Bardzo proszę, błagajcie Marka Jurka, by przestał angażować się w bzdurne budżety Polski i wielką misję rewolucji na Białorusi. Niech bierze swych kolesiów i pędzi na pomoc Pinochetowi. Najwyższy czas. Przypomnijcie sobie przedostatnią zimę, kiedy mieliśmy kataklizm w komunikacji. Co trzeci robotnik" 1 Maja" jest dojezdny, różnie jeździło się, ale do fabryki przyjeżdżali wszyscy. No i odrobiliśmy opóźnienie. Nie my, jedni , większość załóg. To świadczy, że robotnicze morale jest żywe. Dyskwalifikowany i uwielbiany. Wygadany i nielubiany. Kontrowersyjny aż do bólu , niepokorny bez granic. Kiedy pojawił się w Widzewie( jako 19-latek kupiony z Zawiszy), powiedział:" Wy tu będziecie dobrze ze mną mieli, zrobię wam puchary, zrobię mistrza Polski, a potem pojadę na Zachód i tam też zrobię karierę, i jeszcze reprezentację poprowadzę do sukcesów"... Trener Leszek Jezierski i Tadeusz Gapiński( wtedy zawodnik- weteran) słuchali z osłupieniem, a jednak wszystko się sprawdziło! Barbarzyńska Rzeczpospolita. " O gdyby m dożył kiedy tej pociechy, żeby te księgi zbłądziły pod strzechy". Marzenie Mickiewicza, realizowane w PRL-u: tania książka ,, biblioteki państwowe wydawnictwa o różnych profilach- od beletrystyki po reportaże, od Ossolineum po Kolibra. Było minęło. Były czasy, gdy książki palono. Dziś byłoby to raczej niemożliwe, są natomiast inne sposoby, o czym świadczy los biblioteki PAN. Dziś najważniejszą książką jest książeczka do nabożeństwa, i o tym trzeba pamiętać. Zabawne, że tak mało osób zauważa niesamowity paradoks, który nikogo nie zdumiewa: rządząca partia PiS robi wszystko, aby Sejm nie uchwalił przygotowanego przez jej rząd budżetu, zaś opozycja zbiera siły i jednoczy się, aby na złość rządowi ten rządowy budżet jak najszybciej uchwalić nie zastanawiając się nawet nad jego zawartością. Przywrócić wiarygodność i autorytet SLD przez konkretną , potrzebną działalność na rzecz realnych grup ludzi w terenie to mądra rada prof. Wodza. Nie wiem tylko, dlaczego nie można tego łączyć równolegle z ideową dyskusją o lewicowości , i historii lewicy strategicznym programie. Pani Anna prosi, aby nie wymieniać jej nazwiska. Uważa, że to co robi, nie jest godne uwagi. Po prostu stara się pomagać ludziom, którzy znaleźli się w potrzebie. Będę więc ją nazywać tak, jak nazywają ją bezdomni ze śląskich dworców kolejowych. A ci mówią o niej- Ciotka Ana. ( więcej w Trybunie) " Frankfurt zaskoczył swoich radnych- i nikt nie wie, dlaczego"- zatytułowała artykuł" Berliner Zeitung". Bardziej dosadna była "Tageszeitung", stwierdzając:" To policzek dla wszystkich wspierających niemiecko-polskie stosunki. Wynik głęboko szokuje, bo nawet najwięksi pesymiści nie spodziewali się, że aż 83 proc. ankietowanych zagłosuje przeciwko". Na siłę nikogo zatrzymywać nie będziemy. Poza tym złą normą stało się, że zespół buduje się na ostatnią chwilę, bo menedżerowie negocjują umowy. Drużyna zbudowana dwa miesiące przed sezonem to 20 procent droższe przygotowania. A czy będziemy słabsi? Wszystko zdarzyć może, nie mamy takiej siły przebicia jak ekipy z Europy Zachodniej. Eugeniusz Kijewski jest dobrym trenerem? SYTUACJA ATMOSFERYCZNA W EUROPIE. Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, prawie cały kontynent europejski obejmują układy niskiego ciśnienia, tylko Europa Zachodnia , oraz Wyspy Brytyjskie Skandynawia są w zasięgu wyżu. Polska jest pod wpływem niżu z centrum nad Litwą PROGNOZA DLA POLSKI: zachmurzenie umiarkowane , okresami duże , miejscami przelotne opady deszczu. Temperatura maksymalna w dzień od 14 st. do 18 st. Wiatr umiarkowany i dość silny ,, i porywisty północno-wschodni północny. Z "TRYBUNY" dowiadujemy się, że pis znaczy po turecku brudny. Przypominam też, że po francusku pis znaczy gorszy. Wiele osób jest oburzonych, że Jarosław decyduje za Lecha. A co, nie wiedziały gały, kogo wybierały? Mamy sytuację wymarzoną dla polityka: rządzi, decyduje, manipuluje, rozrabia, a odpowiada za to kto inny. Powodem jest opóźniony start. Powstaliśmy nieco później, nie na samym początku kadencji Sejmu. Rodziła się ta komisja w bólu. Teraz mamy już stały kontakt z Ministerstwem Pracy i powoli realizujemy nasze plany. Jestem pewien, że one pokażą, jak ważna i potrzebna jest nasza komisja. Mówi Pan o współpracy pracodawców i pracowników. Czy jest to w ogóle możliwe w sytuacji, gdy przewaga pracodawców jest tak ogromna? Czasy się zmieniły, amatorzy teraz też chcą zarabiać na amatorskim ringu, ale ich walki nie są widowiskowe. Należałoby, moim zdaniem, wrócić do ośmiouncjowych rękawic, zdjąć zawodnikom te niewygodne i brzydkie kaski, jeżeli muszą je zakładać; powinny być o wiele subtelniejsze. Należałoby zmienić sędziowanie- głównie ringowe, praktycznie zabraniające robienia uników pod pozorem" bicia głową", pozwolić zawodnikom na ringu myśleć, zamiast przerywać okrzykami" break!"," walczyć!". PiS-owi nie opłaca się koalicja z PO. Platforma wciąż jest zbyt silna i musiałaby być w miarę równoprawnym partnerem. A to nie wchodzi w grę. Jarosław Kaczyński musi mieć wasali, którzy znają swe miejsce w szeregu: nie wychylać się, nie krytykować, milczeć! Wasali nie można szanować- oni, zresztą słusznie, zasługują jedynie na pogardę. Mamiński to zastępca dyrektora COS, Andrzeja Parzęckiego. Działam całe życie w sporcie, wiem że bywa on czasami brutalny. Ale nigdy nie było i nie ma podstaw do takiego działania. Odrobina kindersztuby czasem każdemu by się przydała niezależnie od tego, jakie zajmuje stanowisko. A Parzęckiego nawet nigdy nie widziałem na oczy. Nie boicie się? Musimy być konsekwentni w swoich zachowaniach a nie kunktatorscy. Uważamy, że w całym tym zamieszaniu ,, i politycznym handlu arogancji zawłaszczaniu państwa weryfikacja społeczna mogłaby wiele wyjaśnić. W ostatnim sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej" Sojusz ma 3 proc. poparcia. Wiarygodność sondaży dotyczących SLD pozostawia wiele do życzenia, bo wyniki wyborów zarówno, jaki i do Parlamentu Europejskiego parlamentarnych zasadniczo różniły się od prognoz. Wiele zarzutów ma powierzchowny charakter. Berlin mam wyjątkowo trudną sytuację budżetową i nie wszystko można sfinansować. W Meklemburgii WASG została utworzona jako partia opozycyjna. To logiczne, że rozbieżności z PDS, która znajduje się w rządzie, są nie do uniknięcia. Na czym polegają programowe różnice między PDS a WASG? Do czego doprowadzi w dłuższym efekcie ta ingerencja prawicy w system edukacji? Do totalnej indoktrynacji religijnej, czy wręcz przeciwnie? Każda nachalnie propagowana ideologia daje odwrotny efekt. Nachalna katechizacja będzie stopniowo wypłukiwała treści wiary. Wbrew intencjom zwolenników tej katechizacji, może ona doprowadzić raczej do laicyzacji społeczeństwa. Dziękuję za rozmowę. Nawiązując do wypowiedzi p. Mazurkiewicza "TT" nr 38- minister odwetu Ziobro nie naśladuje Dzierżyńskiego, który zwalczał wrogów Kraju Rad. Ziobro manipulując prawem , wymiarem sprawiedliwości i zwalczając wirtualnych wrogów czerpie z tradycji II RP. Lewica za Dzierżyńskiego ma wyrzuty sumienia. Prawica ani, ani za przeszłość za teraźniejszość nie ma i nie będzie miała żadnych skrupułów. Eskalacja konfliktu miała miejsce w październiku, gdy podczas turnieju w Poznaniu kadrowicze weszli na parkiet w koszulkach z napisami:" Prezes Budziak i zarząd do dymisji" oraz" Pomóżcie nam". Był to słuszny protest? Na pewno świadczył o tym, jak daleko konflikt zaszedł. Nie wiem czy była to osobista inicjatywa reprezentantów, czy ktoś ich zainspirował. Ja w tym czasie przebywałem za granicą. - Należy podjąć wszelkie wysiłki, aby konstytucja weszła w życie w 2009 r.- zaapelowali eurodeputowani. " Unia ma do wyboru kilka opcji: od porzucenia projektu konstytucji poprzez próby ratyfikowania tekstu w obecnej formie ,, wyjaśnienia , lub uzupełnienia jego bieżącej wersji zmianę obecnego tekstu celem jego poprawienia aż po gruntowne przeredagowanie tekstu"- czytamy w rezolucji. Le Pen straszy zjednoczoną Europą. Wolny rynek zamordował francuski przemysł, rozszerzenie Unii o kraje Europy Środkowo-Wschodniej unicestwi francuskie rolnictwo. W swoim programie wyborczym zapowiedział wycofanie Francji ze strefy euro. Jednocześnie połowa pytanych w sondażu twierdzi, że konstrukcja europejska jest zagrożeniem dla tożsamości Francuzów, a jedna trzecia ankietowanych uważa, że hasła głoszone przez polityków partii nacjonalistycznych nie zagrażają demokracji. Również wysokie pozycje zajęły inne polskie załogi. Krzysztof Lenartowicz i Marian Wajda zajęli czwartą lokatę- 2.812 pkt., na 6 miejscu uplasowali się Jan Baran i Wacław Nycz- 2.777 pkt., a na 12 Edward Popiołek i Andrzej Bylok- 2.603 pkt. Polacy startowali na samolotach PZL-104 "Wilga". Red. Rolicki ma rację, domagając się od rządu oparcia energetyki o własne zasoby surowcowe. Bałtyk jest butelką, od której korki mają Niemcy i Rosja. Do czego nam będzie potrzebny port gazowy, jeśli żaden statek z gazem dla Polski na Bałtyk nie wpłynie? A pretekstów do zablokowania tych dostaw nie zabraknie. Port gazowy to dla nas żadne rozwiązanie. Projekt gmachu opracowali inż. inż. Stanisław Bieńkuński i Stanisław Rychłowski. Na czele Kierownictwo Budowy sprawował pełnomocnik Ministerstwa Przemysłu i Handlu inż. Miszułowicz. Wykonawcami budowy byli: Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego( PBP) ,,, i Państwowe Przedsiębiorstwo Instalacyjne Spółdzielnia Pracy" Grupa Techniczna" Warszawska Fabryka Dźwigów szereg przedsiębiorstw pomocniczych. W dużej mierze do przedterminowego wykonania robót przyczyniły się fabryki podległe Centralnemu Zarządowi Przemysłu Drzewnego i Centralnemu Zarządowi Przemysłu Mineralnego. Zwracam się do całej opinii światowej. Apelujemy o zrozumienie dla wyjątkowych warunków, jakie w Polsce powstały, dla nadzwyczajnych środków, jakie okazały się konieczne. Nasze działania nie zagrażają nikomu. Mają jeden cel: usunięcie zagrożeń wewnętrznych, a tym samym zapobieżenie niebezpieczeństwu dla pokoju i współpracy międzynarodowe. Zamierzamy dotrzymywać zawartych umów i porozumień. Pragniemy, aby słowo "Polska" zawsze budziła szacunek i sympatię w Europie i w świecie. Większość krajów związkowych, w których odbędą się mecze piłkarskich mistrzostw świata, przystała na żądanie federalnej minister sprawiedliwości Brigitte Zypries( SPD), by wprowadzić uproszczone procedury sądowe dla mundialowych wichrzycieli. - Wykorzystamy wszystkie dostępne środki prawne, aby pokazać chuliganom czerwoną kartkę- zapowiedział saksoński minister sprawiedliwości Geert Mackenroth( CDU). Na str. 1" Trybuny Ludu" zamieszczamy wiadomość o sensacyjnych wynikach prac prof. Joliot-Curie w dziedzinie energii atomowej. Poniżej podajemy oświadczenie prof. Joliot-Curie, w którym znakomity uczony stwierdza, że francuskie źródła energii atomowej będą używane wyłącznie dla celów pokojowych, a wyniki prac prof. Joliot-Curie będą udostępnione całej ludzkości. Zawody na "Velikance" były ekscytujące, choć nie tak jak ubiegłoroczne, kiedy to granica 230 m pękała raz za razem, a Romoeren doprowadził nieoficjalny rekord świata aż do metra 239. Teraz ponad 50-tysięczna publiczność nie doczekała się na zbliżone wyczyny( wyjątek: 231,5 m Norwega w sobotniej serii próbnej), bo nie było warunków do bezpiecznego lądowania po tak dalekich lotach. Instytucją, na barki której liderzy PiS-u chcą złożyć ciężar wyplenienia sprzedajności z naszego życia, jest Centralne Biuro Antykorupcyjne, na czele którego stanąć ma b. lider Ligi Republikańskiej, poseł Mariusz Kamiński. Zdaniem styczniowej" Gazety Wyborczej", za organizację Biura ma odpowiadać Marek Chodkiewicz, b. pracownik Biura Kontroli TVP , za prezydentury Lecha Kaczyńskiego szef zaopatrzenia urzędów w Warszawie. Gdy z kadrą pracowali profesor Jerzy Żołądź i doktor Jan Blecharz, o kłopotach z psychiką się nie mówiło. Trochę ich brakuje. Wtedy była grupa, ale był też inny szef grupy. Jak znam Pola, będzie teraz rozmawiał przynajmniej z profesorem Żołądziem. Pieniędzy wam wystarcza? Źle nie jest. Gdy przeliczam to na dolary i chwalę się w świecie, to ludzie są zdziwieni. Ale choć przybywa autobusów niskopodłogowych , pochylni, to w rozwiniętym kraju żaden niepełnosprawny nie ma tak źle jak u nas. Zbliżają się Igrzyska Paraolimpijskie. Chyba nie ma co liczyć na grad medali. Obrazując stosunki w Wielkiej Brytanii mówca stwierdza, że reakcja ,,, kapitaliści konserwatyści prawicowi przywódcy labourzystowscy odnoszą się z nienawiścią do Polski Ludowej. Ludzie pokroju Attlee i Bevina , Crippsa i Hektora Mac Neila, zwący się" socjalistami demokratycznymi"— usiłują zachować kapitalizm i odwieść robotników od walki z kapitalizmem. Z pewnością ta gorączka nie udzieli się wszystkim, chociaż przyznawanie najważniejszych w świecie filmowym nagród, czyli Oscarów, może zainteresować wielu. Polskich kinomanów już z tego powodu, że wszystkie nominowane w najważniejszych kategoriach zawodowych filmy amerykańskie pojawiły się na naszych ekranach, niektóre zupełnie niedawno. ( więcej w Trybunie) Uczciwość jest cechą najbardziej cenioną przez Francuzów, ale głowa państwa powinna umieć słuchać, podejmować decyzje i być konsekwentna w realizacji zamierzeń. Wygląd i prezencja nie robią na Francuzach żadnego wrażenia. Przystojny premier Dominique de Villepin nie może więc liczyć na dodatkowe punkty. Natomiast atutem kandydata na prezydenta jest znajomość języków obcych. Przywódca państwa powinien mówić biegle kilkoma językami. Po ponad dwóch tygodniach brak będzie mi telewizyjnej , turyńskiej zimy. TVP, a szczególnie Eurosport, podały nam te piękne igrzyska na talerzu. Z ekipy z Woronicza na medale od widzów zasłużyli komentujący hokej redaktor Stanisław Snopek i Wiesław Jobczyk( były as tafli) oraz Andrzej Bachleda-Curuś( wiadomo kto) mówiący o narciarstwie alpejskim. Proporcje zostały więc zachowane. Owacyjnie przyjęto fragment przemówienia. " Aktyw lewicowy zdołał przeprowadzić olbrzymią większość masy partyjnej na pozycję marksizmu-leninizmu i mimo wszystkie pomyłki masowa , półmilionowa partia robotnicza oczyszczając się z błędów i klasowo obcych naleciałości, staje dziś obok PPR jako współtwórczyni Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej". Burza oklasków ledwo ucicha, gdy zrywa się znów po słowach:" nie potrafilibyśmy nigdy dojść do tego celu, gdyby nie postawa Polskiej Partii Robotniczej". Autora instrukcji nie było na posiedzeniu komisji. Resort edukacji reprezentował wiceminister Stanisław Sławiński. - Hasła pacyfistyczne i ekologiczne mają niejedno imię. Dotyczy to także tolerancji, która była kryptonimem różnych poglądów- bronił kolegi z ministerstwa Sławiński, który przez wiele lat pracował jako pedagog i nauczyciel. Od początku lat 80. jestem zaangażowany w ruch związkowy. Stworzyliśmy silny związek zawodowy zaangażowany w obronę praw pracowniczych. Zawsze broniliśmy interesów świata pracy. Jeśli, to to nie jest lewicowość nie wiem co nią można nazwać. W połowie lat 90. zdecydowaliśmy, że ruch związkowy to za mało. Nie wystarczy tylko demonstrować i strajkować, trzeba mieć wpływ na życie polityczne. Zdecydowaliśmy się na tworzenie partii robotniczej, realizującej te same cele. Jeździ Pan na Żywiecczyźnie? Nie tylko. Kilka razy byłem w Austrii, z rodziną czasem robimy jednodniowe wypady na Słowację. Wyjeżdżamy o szóstej rano, po południu jedziemy na gorące źródła. Sprzedał Pan firmie Sportfive prawa do wykorzystania swego wizerunku. Niedługo zobaczymy Tomasza Adamka reklamującego piwo albo męską bieliznę? 2) nałożyć obowiązek uprzedniego uzyskiwania zezwolenia właściwego terenowego organu administracji państwowej na zmianę miejsca pobytu, polegającą na przeniesieniu się do innej miejscowości na czas dłuższy niż 48 godzin oraz obowiązek niezwłocznego zameldowania się w nowym miejscu pobytu; 3) zawiesić działalność stowarzyszeń ,, oraz związków zawodowych zrzeszeń organizacji społecznych i zawodowych, których działalność stanowi zagrożenie dla interesów bezpieczeństwa państwa, z wyjątkiem kościołów i związków wyznaniowych; W jednym z pierwszych numerów tygodnika "Solidarność" ukazał się obszerny, na całą kolumnę, wywiad z Andrzejem Wajdą, który zwierzał się ze swoich natajniejszych kompleksów: że w czasie wojny nie zdążył do konspiracji, że później z jakichś tam powodów me zdążył do Powstania Warszawskiego, że nie wziął też udziału w powojennym zmaganiu o kształt Polski niepodległej, ale teraz to wszystko odrobi, nadgoni. No i zaczął nadganiać. Kancelaria Premiera zatrudnia dziewięciu sekretarzy stanu. Jest to dwa razy więcej niż za rządów M. Belki. A lud nadal wierzy, że z ust płynie prawda i tylko prawda, np. to, że walczą jak lwy o tanie państwo. Nowa komisja to także chęć odwrócenia uwagi mediów od niecnych poczynań w zawłaszczaniu państwa przez PiS. Dziś, dnia 16 grudnia 1948 r. Polski Przemysł Węglowy wykonał plan wydobycia węgla kamiennego w ilości 67,5 milionów ton. W dniu poprzednim wykonał Przemysł Węglowy plan wartości całej swojej produkcji. Meldując o powyższym, zapewniam Obywatela Prezydenta imieniem 300-tysięcznej rzeszy pracowników Przemysłu Węglowego o pełnej gotowości i woli do dalszej wytężonej pracy nad wykonaniem zadań podstawowego przemysłu dla Państwa. - W bieżącym roku wchodzą nowe przepisy dotyczące występów polskich zawodników w klubach zagranicznych, Na czym polegają zmiany? - Zacznę od obniżenia granicy wieku. Dotychczas obowiązywała granica 30 lat obecnie 28. W szczególnych przypadkach nawet młodszy zawodnik może ubiegać się o zgodę, jeśli będzie posiadał co najmniej pierwszą klasę sportową i nienaganna opinią. Mówią o tym niektóre deklaracje palestyńskich działaczy, a w Izraelu wyniki najnowszego sondażu, które potwierdzają bardzo wysokie poparcie w marcowych wyborach dla nowej partii Szarona- Kadimy( Naprzód). Ten sondaż dla gazety "Haarec" ukazuje, że Kadima, nawet bez Szarona, otrzyma ponad jedną trzecią mandatów w Knesecie. To znaczy, że naród nie chce stracić nadziei i nie wierzy innym partiom oraz jest gotowy do kompromisu. Pierwszą część programu rozpoczęto" Pieśnią Zjednoczonych Partii" , i" Czerwonym Sztandarem"" Kantatą o Stalinie". Wykonały je krakowski Chór i Orkiestra P. R. pod dyrekcją Jerzego Gerta. Następnie odśpiewano" Pieśń hiszpańskich rewolucjonistów" , oraz" Warszawiankę Robotniczą" marsz "Dąbrowszczaków". Drugą część programu wypełniły pieśni radzieckie , i ludowa piosenka bułgarska melodie ludowe. Tak spędziliśmy całe lato. Po dniach upalnych przyszły wkrótce inne dnie. Nad parkiem szalała burza. Zwalała chmury na wierzchołki drzew. Chmury zaplątywały się w nie, potem się wyrywały zostawiając na gałęziach wilgotne strzępy i mknęły w przerażeniu dokąd oczy poniosą. Biuro zaznacza, że weźmie udział w pogrzebie, jaki lud paryski urządzi Houllierowi. Poddając ostrej krytyce projekty finansowe rządu Biuro podkreśla, że uchwalenie budżetu przez globalne głosowanie nad całokształtem budżetów poszczególnych ministerstw podyktowane jest chęcią ukrycia znacznej części wydatków wojskowych i zamaskowania olbrzymich kosztów polityki wojennej. Biuro krytykuje również projekty podatkowe rządu, podkreślając, że wywołają one dalszą zwyżkę cen. Rozgrywki polityczne prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego kosztować będą państwo prawie 200 mln zł. Tyle bowiem pieniędzy pójdzie na organizację przyspieszonych wyborów parlamentarnych i sfinansowanie partiom politycznym billboardów , i ulotek spotów telewizyjnych. Każdy obywatel wyda na realizację ambicji szefa PiS ponad 5 zł. Wprawdzie do roboty chodzimy dziś w białych koszulach i pod krawatem, niektórzy z nas jeżdżą "maluchami", na ulicy trudno odróżnić robotnika od urzędnika, gdyż przez te trzydzieści lat naprawdę polepszyła się materialna strona życia, ale morale pogorszyło się. Przybywa różnego cwaniactwa ,, kombinatorstwa lekkiego podchodzenia do obowiązków. Moim zdaniem, ten dawny ; prawdziwy robociarz i jego morale zanikają, nie są już wzorem... Podpisuję się pod tym. Niestety, blokada jest ogromna. Wystarczy przeanalizować wypowiedzi Adama. Dawniej mówił, że czegoś mu brakuje: odbicia , optymalnej pozycji. Teraz odpowiada: wszystko jest dobrze, nie wiem co się dzieje. Małysz wielokrotnie podkreślał, że do Turynu chce się przygotowywać tylko z Kuttinem. Może to był błąd? Może właśnie osoba austriackiego szkoleniowca jest największym problemem? Wacław Pruszyński, Warszawa. " Mam nadzieję, że pójdziecie po rozum do głowy i następne wydanie Trybuny na całej pierwszej stronie zawierać będzie przeprosiny wobec Pana Adama, a autor tego..... czegoś o Nim zostanie natychmiast zwolniony. Najlepiej dyscyplinarnie. Życzę odrodzenia się , i podjęcia słusznych decyzji zawrócenia z drogi ku wybitnemu szmatławcowi". Wasz Kongres Zjednoczenia— oświadczył— stanowi poważny krok na drodze konsolidacji Waszych zdobyczy, potęguje jeszcze bardziej Waszą pewność zwycięstwa, bowiem daje Wam broń niezwyciężoną, będącą postrachem wrogów— jedność klasy robotniczej. Wy dźwigacie się z ruin w szybkim tempie, ponieważ istotne środki wytwórcze znajdują się w rękach ludu. Rząd francuski w konsekwencji swej polityki uległości wobec imperializmu amerykańskiego, prowadzi walkę przeciw klasie robotniczej. Ciekawi mnie, kto finansował wyjazd 12 tys. Polaków na spotkanie młodzieży katolickiej w Mediolanie? Ponadto ze świata dojechało 32 tys. Jesteśmy potęgą! 1/4 części świata! Tylko czy nas na to stać? Danuta Waniek zabiegająca o zaskarżenie ustawy medialnej do Trybunału Konstytucyjnego znalazła się w sytuacji zająca uciekającego ongiś w popłochu z ZSRR w obawie przed kastracją baranów. Na pytanie dlaczego, odpowiada: zanim się wytłumaczę, będzie po wszystkim. Jacek Piechota w Szczecinie ,, Andrzej Kraśnicki, były szef Polskiej Konfederacji Sportu, w Poznaniu Jacek Majchrowski w Krakowie- to możliwi kandydaci lewicy w jesiennych wyborach na prezydentów miast. Karuzela z nazwiskami pretendentów do ratuszy kręci się coraz szybciej, ale konkrety będą znane dopiero w kwietniu. Znana wytwórnia leków, czyli jeleniogórska Jelfa, nie zostanie sprzedana litewskiej firmie AB Sanitas. Mimo że decyzję o sprzedaży podjął już dużo wcześniej zarząd Agencji Rozwoju Przemysłu, który pozytywnie zaopiniował litewską ofertę. Kilka dni temu warszawski fundusz Enterprise Investors ogłosił wezwanie na 66 proc. akcji Jelfy. Ostateczne przejęcie jeleniogórskiego przedsiębiorstwa farmaceutycznego nastąpi tylko wtedy, gdy do wspomnianego funduszu trafi trochę więcej aniżeli połowa akcji. Obradom przewodniczył I sekretarz KC PZPR Edward Gierek. Komitet Centralny wysłuchał informacji członka Biura Politycznego, sekretarza KC PZPR Stanisława Kani. Komitet Centralny przyjął do zatwierdzającej wiadomości sprawozdania komisji rządowych powołanych do rozmów z przedstawicielstwami robotniczymi w sprawie zgłoszonych postulatów w Gdańsku i Szczecinie, które przedłożyli: członek Biura Politycznego KC PZPR, wiceprezes Rady Ministrów Mieczysław Jagielski i zastępca członka Biura Politycznego KC PZPR, wiceprezes Rady Ministrów Kazimierz Barcikowski. W opisach wydarzeń nadesłanych z Polski przeważa uczucie ulgi, że" oto Polacy znaleźli sami sposoby przezwyciężenia kryzysu". Ocena taka znalazła się w korespondencji zamieszczonej w" Washington Post"; pod tytułem" Usatysfakcjonowani robotnicy Stoczni im. Lenina gotowi wrócić do pracy w poniedziałek". W telewizji publicznej codziennie, parę razy na godzinę, leci reklama filmu o Janie Pawle II. Ciekawe, kto za to płaci: twórcy ,, dystrybutor Kościół, czy ja i inni? Jeśli, to to ostatnie przestanę płacić abonament. Nie, ale dlatego, że film jest zły czy niepotrzebny, dlatego, że przekroczono już wszelkie granice mojej, i pewnie nie tylko mojej, cierpliwości. Tylko się cieszyć! Najwspanialsze jest to, a nasza rodzina ma przecież i inne sportowe-zimowe tradycje, ale teraz wszyscy ukochali właśnie snowboard. Dyscyplinę prawie magiczną , nową, o której w Polsce jeszcze kilkanaście lat temu mało kto słyszał. Więc skąd ten pęd do desek na stoku? 2) określone jednostki organizacyjne administracji państwowej i gospodarki narodowej, wykonujące zadania szczególnie ważne dla obronności i bezpieczeństwa państwa, objęta zostały militaryzacją, co oznacza nałożenie na osoby zatrudnione w tych jednostkach szczególnych obowiązków, o których osoby te zostaną poinformowane przez kierowników zakładów pracy; We wtorek porwani zostali dwaj Niemcy pracujący w fabryce detergentów w Bejdżi( ok. 230 km na północ od Bagdadu). Nadal nie jest znany los brazylijskiego inżyniera, uprowadzonego wcześniej w tym samym mieście oraz amerykańskiej dziennikarki Jill Caroll, porwanej 7 stycznia. Według AP, od marca 2003 r. w Iraku porwano ponad 240 cudzoziemców, z których co najmniej 39 zostało zamordowanych. ( więcej w Trybunie) Może nikt nie chce tego głośno powiedzieć, ale może po prostu mamy powtórkę ze Svena Hannawalda, czyli zaczął się" psychiczny syndrom wypalenia". Całe lata pracowaliśmy pod kątem przyszłych sukcesów w Turynie. Dlatego zaczekajmy jeszcze ten miesiąc. Potem będziemy mówić, czy jest syndrom wypalenia, czy syndrom przebłysku. Dziękuję za rozmowę. Na przełomie roku 1944 i 1945 III Rzesza znalazła się w okrążeniu wojsk państw koalicji antyhitlerowskiej. Wyparły one faszystowskie armie z większości zagrabionych terytoriów i ze wszystkich stron, w szybkim tempie zmierzały w kierunku Berlina. Na głównym kierunku frontu wschodniego, gdzie przez cały czas decydowały się losy tej wojny trwały przygotowania do kolejnej wielkiej ofensywy. Uroczystość zorganizowana została nie tylko dla przedstawienia szerszej publiczności nowych nabytków klubu- dochód z prezentacji został przeznaczony na leczenie dwóch sympatyków Legii: Karola Nowakowskiego i Waldemara Makarewicza( obaj otrzymali czeki na 7,5 tys. zł). Pokazano również nowe stroje, nawiązujące do 90-letniej historii klubu. Ta okrągła rocznica przypada właśnie w tym roku. Proponuję aby śmy nie mylili pojęć nacjonalizmu i patriotyzmu. PPP jest głęboko patriotyczna i tego się nie wstydzimy. Powinniśmy zauważyć z czego wzięła się dyskusja z Michałem Syską. Zaczęła się ona z mojej głębokiej krytyki idei centrolewu. Ideę tę uznaję za zgubną dla lewicy i uważam, że jeszcze przed powstaniem tej formacji wyrządziła ona wiele zła. Takie opinie są mocno nieaktualne. Kiedyś poziom był dużo większy. W tej chwili rola związków zawodowych jest za mała. Powiedziałbym, że ich rola jest formalna i głos pracowników nie przebija się na tyle, na ile zasługuje. Jestem jednak przekonany, że związki będą coraz silniejsze. Oczywiście w zakładach pojawi się też nowy element- rady pracowników. Poniedziałkowe spotkanie prezydenta Kaczyńskiego z liderami PO miało- jak zapowiadano- wiele wyjaśnić. O czym świadczy odwołanie spotkania? To ewidentna gra Prawa i Sprawiedliwości, które nie chce koalicji z PO. Pokazuje to też arogancję tej ekipy. Platforma gładko zgodziła się na przesunięcie terminu na dziś. Czy świadczy to, że aż tak bardzo ją zmiękczyli? Aresztowani runęli ku bramie, ale i tu ciosy sypią się ze wszystkich stron. Biegną potykając się, padają i podnoszą się pod ciosami, znów padają gubiąc swe tłumoki i węzełki. Biegną między zasiekami z drutu kolczastego- wszędzie natykają się na policjantów, którzy wyskakują naprzeciw swych ofiar, ustawiają się jak fuutballiści na lecącą piłkę i strasznym zamachem pałki walą ludzi z nóg. - Biegiem! Podczas kampanii wyborczej Prawo i Sprawiedliwość oraz Lech Kaczyński obiecywali obronę interesów świata pracy. Przy pierwszym ostrym konflikcie społecznym, z lekarzami, wicepremier i szef MSWiA Ludwik Dorn pokazał, że gotów jest spacyfikować protest pracowniczy. Nie ma wątpliwości, że w przypadku buntu innych grup zawodowych politycy PiS sięgną do siłowych metod. Według obowiązującego dzisiaj art. 92 kodeksu pracy, za pierwsze 33 dni zwolnienia lekarskiego pracownikowi płaci zakład pracy- 80 proc. wynagrodzenia. 100 proc. pensji należy się np. chorującej kobiecie w ciąży, czy za wypadek w drodze do pracy. Koszty zwolnienia dłuższego niż 33 dni ponosi ZUS. Przy obecnych przepisach pracodawcy wydają z tytułu chorobowego w sumie ponad 2 mld zł rocznie. Chcą zaoszczędzić połowę z tej kwoty. ( więcej w Trybunie) Gdy w TVP prof. Iwiński powiedział, że" Ukraina ma zatarg z Rosją o opłaty za bazę na Krymie", poseł PiS Zawisza krzycząc zarzucił mu, że," broni szantażystę", profesor przytomnie odparł:" mołczat sobaki, to pan może wykrzykiwać w Sejmie". Wiwat profesor. Politycznych meneli trzeba osadzać jak narowiste konie. To będzie dobry rok dla logopedów i specjalistów od image'u. Prognozę tę wysnuwam po obejrzeniu i wysłuchaniu orędzia pana prezydenta. Przejmowanie polskich banków przez zagranicznych inwestorów weźmie pod lupę planowana kolejna komisja śledcza. Temat jest tak nośny, że przesłoni wszystkie inne, którymi PiS zamierza karmić wyborców. "TRYBUNA" wielokrotnie pisała na ten temat, zwracając uwagę, że zagraniczne banki wyprowadzają z Polski ogromne dywidendy i że łupią klientów, jak tylko się da. Nie wywoływało to jednak reakcji organów władzy i służb kontrolnych. Zadziwiającą wstrzemięźliwość w tej sprawie wykazała m.in. Najwyższa Izba Kontroli. Mamy kolejny ostry konflikt polityczny- wokół pomysłu Sejmu. Mówi się też o dymisji rządu. Czy prezydent Kaczyński zaangażuje się w to, co dzieje się w polskiej polityce? Myślę, że w tej chwili nie jest to konieczne. Zobaczymy, jak się rozwinie sytuacja. Czekamy na wniosek o Sejmu i na wynik głosowania w tej sprawie. Na razie są tylko zapowiedzi. SLD powinien porzucić postawę pragmatyczną i walczyć o program lewicowy. Ewa Sowińska, z LPR została rzecznikiem praw dziecka. No, wreszcie dzieciaki będą miały babcię. Z całym szacunkiem dla red. Pilawskiego, nie zgadzam się z jego wizją przyszłości lewicy, tzn., że trzeba tworzyć dwie , trzy partie. Ja i moje środowisko jesteśmy za jednością lewicy. Lewica razem. Zaczęło się od nieoficjalnych informacji- podanych po południu przez Polską Agencję Prasową- z kręgów" zbliżonych do kierownictwa PiS", że" Lech Kaczyński jest bliski ogłoszenia wyborów". Kancelaria Prezydenta zapowiedziała na godz. 20. 00 telewizyjne wystąpienie głowy państwa, a premier Kazimierz Marcinkiewicz odwołał zaplanowaną wcześniej konferencję prasową. Niewątpliwie za taką uznać należy kwestię wyżywienia. Bezpośrednio potrzebom w tej dziedzinie wychodzą naprzeciw 3 prognozy- poświęcony zaopatrzeniu w mięso i tłuszcze, zagospodarowania i przetwórstwa mleka oraz piekarnictwa. Wzbogacenie rynku żywnościowego uwarunkowane jest jednak wzrostem dostaw środków niezbędnych w produkcji rolnej: nawozów ,, a także, preparatów chemicznych maszyn i urządzeń części zamiennych. Dla rolników jak też dla zakładów przetwórstwa spożywczego. Od sierpnia strzelił Pan dla Borussii 12 goli. Z jakim dorobkiem chce Pan zamknąć sezon? To nie ma znaczenia- 12 , czy 15 20. goli. Najważniejsze jest jak najwyższe miejsce mojej drużyny w tabeli Bundesligi. Gram i walczę dla niej, nie dla siebie. Warto też wiedzieć, że Helsinki nie pójdą wzorem Szwecji, która organizuje kursy językowe dla pielęgniarek czy pracowników służby zdrowia. - Finlandia raczej będzie ściągać pracowników z Estonii, ponieważ oba kraje mają podobne języki i kultury- tłumaczy radca ambasady. Jego zdaniem, najlepszym sposobem na uniknięcie kłopotów jest zapewnienie sobie pracy jeszcze przed wyjazdem z Polski. Oferty( nie tylko z Finlandii) pojawiają się na stronach internetowych Europejskich Służb Zatrudnienia www.eures.praca.gov.pl. Od grudnia do stycznia przybyło w Polsce prawie sto tysięcy bezrobotnych- wynika z danych ujawnionych wczoraj przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Pod rządami Prawa i Sprawiedliwości, które obiecywało pracę i bezpieczeństwo socjalne, stopa bezrobocia wzrosła w ciągu miesiąca z 17,6 do 18,1 proc. Pracy nie ma dziś 2.866,5 tys. Polaków. ( więcej w Trybunie) Zdaniem rzecznika banku Jyske Bank, gdyby bojkot duńskich towarów na rynkach muzułmańskich stał się totalny i potrwał rok, to trzeba by było zlikwidować ok. 11.200 miejsc pracy. Wobec ciągłych ostatnio głosów o braku pracowników, wiadomość ta nie jest taka zła- ocenia tygodnik "A4", organ duńskich ekonomistów. Pismo uważa nawet, że niewielkie spowolnienie tempa rozwoju może wręcz uzdrowić przegrzaną gospodarkę duńską. W specyficznej atmosferze" gotowości do boju" ,, "wyzwolenie się" z krępujących pozorów wiary w swoją potęgę i bezsilność władzy rozpoczynały się pamiętne obrady. Składający sprawozdanie z prowadzonych z rządem negocjacji Grzegorz Palka i Jacek Merkel nie tylko, ale uznali je za bezowocne nawet za" działania konfrontacyjne". Wystarczył argument, że rozmowy nie przebiegały" po myśli związku". Inne warunki i inna sytuacja niż wówczas, a jednak głęboki nurt wiąże oba te wydarzenia. Bo gdy dziś z perspektywy 30 lat patrzymy na KPP, na jej historię, na linię jej rozwoju, to zobaczymy, że rozwijała ona, utrwalała, umacniała wszystkie te wartości, które pozwoliły klasie robotniczej , masom pracującym stanąć na czele narodu w jego walce o wyzwolenie narodowe, przede wszystkim zaś pozwoliły tym masom pod przewodem klasy robotniczej zdobyć władzę. Idea solidarności międzynarodowej znamionuje cały Kongres. Znalazła ona w pierwszym dniu Kongresu m. in. wyraz w oświadczeniu przedstawiciela francuskich robotników, który powiedział że francuski robotnik nie będzie się bił przeciwko Związkowi Radzieckiemu. Wczoraj przywódca komunistów brytyjskich tow. Harry Politt powiedział to samo w imieniu mas brytyjskich robotników: - Trzeba skończyć z polityką" wszystko albo nic". Zdolność UE do przyjmowania nowych kandydatów osiągnęła swe granice- twierdzi Elmar Brok i ostrzega, że dalsze "automatyczne" poszerzanie Unii o kolejne kraje doprowadzi do kryzysu i spowoduje podział we Wspólnocie na" twardy trzon" i resztę. ( więcej w Trybunie) Kto wręczał Panu wypowiedzenie? Jeden z tej piątki przedstawił się jako Krzysztof Mamiński. Inny powiedział, że jest doradcą ministra Lipca. Usłyszałem: ma pan 10 minut na spakowanie. Odparłem im: proszę panów, ja nie mam tu żadnych osobistych rzeczy. Wstałem i wyszedłem. Wszystko trwało 15 sekund. Jednym z ważniejszych elementów budowy IV RP jest opracowanie nowej, jedynie słusznej, wykładni dziejów najnowszych. Nie chodzi tu bynajmniej tylko o wykazanie zbrodniczego charakteru PRL. Politycy uważający się za rewolucjonistów po zdobyciu władzy w trosce o swój wizerunek, a przede wszystkim umocnienie pozycji, dopisują sobie chwalebne karty w biografii. Równocześnie domalowują przeciwnikom, którzy dawniej byli w ich obozie, etykietki zdrajców. Daniel Passent obawia się( "T" nr 35) emigrantów arabskich z ich nietolerancją religijną i radykalizmem. Mamy nie mniej groźnych- rodzimych ,, umocowanych ustawowo i tradycją zacietrzewionych i fanatycznych. Nabraliśmy charakteru , i hartu ducha tempa- obwieścił premier, podsumowując 100 dni rządu. Zapomniał dodać jeszcze jedno: nabraliśmy naszych wyborców i społeczeństwo. Program onkologiczny został przyjęty przez poprzedni rząd i przez poprzedni Sejm. Dobrze, że będzie realizowany, bo to jest w sumie najważniejsze! Wysoka Izbo! Tak, jak z grubsza wiadomo już, czego rząd nie zamierza realizować ze swoich obietnic, tak po 100 dniach wiadomo także, czego możemy się po nim spodziewać. 3. Opieka socjalna- jako odpowiedź na "dziki" i "głodny" polski kapitalizm. Opieka socjalna polegająca nie, ale na rozdawnictwie różnego rodzaju zasiłków na aktywnej , kreatywnej polityce i roli państwa w zakresie przekwalifikowania zawodowego ,,, systemu pośrednictwa pracy dodatków mieszkaniowych przy zmianie miejsca zamieszkania w związku ze zmianą miejsca pracy wsparcia dla rodzin wielodzietnych , rodzinnych domów dziecka itp. Nie urodziłem się wczoraj. Widziałem jak Śląsk wyglądał kiedyś i jak wygląda dziś. Widzę zamknięte zakłady pracy , Hutę Katowice wybudowaną w latach 70., a którą sprzedano obcemu inwestorowi za rządów SLD. W kampanii wyborczej Sojusz obiecywał, że nie będzie prywatyzacji hutnictwa. Rozumiem ludzi rozgoryczonych tym, co się dzieje z dorobkiem ich pracy. Jakie jest stanowisko PPP w kwestiach światopoglądowych, takich jak prawa gejów, czy prawo do aborcji. - Dzień głosowania Sejmu nad budżetem na 2006 r. będzie dniem próby dla tych ugrupowań parlamentarnych, które rozmawiają obecnie z PiS-em o tzw. pakcie stabilizacyjnym- powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński tuż przed rozpoczęciem głosowania nad budżetem. Nie stwierdził jednak, kto kogo na tę próbę wystawia. Doprawdy nie wiem, czy za przejaw skromności, jak to lansują media, uznać można fakt bicia wawelskiego dzwonu Zygmunta z okazji nadania bp. Dziwiszowi godności kardynalskiej. Toż to hipokryzja! Wychowani na prymitywnych filmikach amerykańskich Polacy chamstwo uważają za siłę. Podoba się im. Popierają. Dlatego m.in. wygrał PiS i dlatego prezydent i niektórzy wciąż nas kompromitują. Nawet tak błahej sprawy, jak wywiad prasowy nie potrafią zrobić bez skandalu. Fuj! Dla Kaczyńskich chyba jednak najlepszym rozwiązaniem byłoby rozbicie PO i wchłonięcie części liberałów( jak Gilowska), a ostatecznie nawet zawiązanie sojuszu z rozmiękczonym przeciwnikiem. Rozpisanie nowych wyborów to bardzo ryzykowna gra, która może się zakończyć dla prawicy sytuacją, jaka wynikła po odwołaniu rządu Hanny Suchockiej. Być może to nie jest najlepsza analogia, ale innej nie ma. Czy pomimo tego trudnego doświadczenia z przeszłości Kaczyńscy jutro zdecydują się na pokerowy ruch? Kanclerz Austrii Bruno Kreisky w wywiadzie telewizyjnym udzielonym w niedzielę określił wprowadzenie w Polsce stanu wojennego jako ostatnią poważną próbę zapobieżenia najgorszej ewentualności- donosi agencja DPA. Szef rządu austriackiego wyraził pogląd, że krok ten podjęto po tym, gdy nie udał się zamiar pojednania przeciwstawnych sił. Z przerażeniem wysłuchałem deklaracji Lecha Kaczyńskiego, że Polska będzie promować w Europie wartości chrześcijańskie. Nie jesteśmy już filią, a prowincją dominium watykańskiego. Dyskusja o finansowaniu uczelni katolickich tylko mnie w tym utwierdziła. ( Marcin Brzeziński, Otwock) Dobrze, że prokuratura postawiła w stan oskarżenia A. Jarucką. A kiedy to samo spotka K. Miodowicza? Podobnie surową ocenę odnosił zresztą także do swoich własnych kilku pierwszych powieści o tej tematyce. Wydaje się, że Lem bardzo szybko, niemal natychmiast po "Astronautach" i" Obłoku Magellana"( 1955), pojął, że rola pisarza seryjnie tworzącego prozę fanatastyczno-naukową na zamówienie miłośników gatunku nie jest przeznaczona dla niego. Dlatego właśnie w każdej kolejnej swojej powieści z tego okresu wzbogacał ów popularny gatunek o nowe , myślowe segmenty. Wśród Czytelników, którzy prześlą sms-a o treści" pearl. nazwisko" na numer 7235 rozlosujemy 10 zestawów kosmetyków Pearl Oriflame( krem pod prysznic i balsam do ciała). Sms-y przyjmujemy do dziś do godz. 24. 00. Z wylosowanymi osobami skontaktujemy się osobiście. Koszt sms-a: 2 zł + VAT. OPZZ• Nauczyciele ,, kolejarze hutnicy bez emerytur! Ponad milion Polaków pracujących w szczególnych i niebezpiecznych warunkach traci z końcem 2007 r. prawo do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę. Chodzi m.in. o nauczycieli ,,,, kolejarzy hutników strażaków marynarzy. Zawdzięczają to Akcji Wyborczej Solidarność i jej reformie emerytalnej z 1999 r. Za rządów lewicy doradcy otrzymywali z dodatkami od 4 do 6 tys. zł. Jak się dowiadujemy, dziś średnia pensja doradcy w gabinetach politycznych oscyluje wokół 8 tys. złotych. - Jedno z pierwszych rozporządzeń gabinetu Kazimierza Marcinkiewicza dotyczyło zwiększenia wynagrodzeń. Praca w gabinetach politycznych stała się bardzo intratna- mówi Kalisz. W czwartek prom wypłynął z Duby w Arabii Saudyjskiej. W piątek rano powinien dotrzeć do odległego o 100 km egipskiego portu Safadża( Safaga), leżącego na przeciwległym brzegu Morza Czerwonego. Nie dotarł. Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Z nadal niewyjaśnionych przyczyn prom zatonął na wodach egipskich, 40 mil od portu w Hurghadzie. O północy zniknął z radarów. Jednak myślenie o teraźniejszości i przyszłości polskiego kina w kategoriach finansowo-organizacyjnych, to jedno, natomiast kształtowanie jego postaci intelektualnej i duchowej, innymi słowy treści jego przekazu, to drugie. Ostatecznie baza ma służyć realizacji celu, którym jest to, co kino ma przekazywać, a nie odwrotnie. TVP" Pretorianie komunizmu"- taki bubel i knot może być wyprodukowany tylko przez IPN. Takie dzieło jaki mistrz. Dziwią zastrzeżenia Olejniczaka do pomysłu lustracji majątkowej, bo to jeden z nielicznych pomysłów nowej ekipy rządzącej, który ma powszechne poparcie i na którym PiS może zbić duży kapitał społeczny. Taki projekt powinien już dawno zgłosić Sojusz. PiS należy krytykować nie a za pomysły społeczne za ich brak. To ciekawe zjawisko. Rabin i Szaron przychodząc do rządu, stanęli na gruncie realizmu politycznego. Wykorzystali dla idei pokoju swój prestiż i charyzmę jako wysokich dowódców wojskowych przez lata walczących w obronie narodu. Ludzie uznali, że tacy przywódcy uważają, iż kompromis jest potrzebny i wojna nic nie da. Czy większość Izraelczyków pójdzie za Kadimą i innymi ugrupowaniami stawiającymi sobie podobny cel? Odpowiedzialność za polski start wziął na siebie( słusznie, bo jest ciągłość władzy) minister Tomasz Lipiec urzędujący od listopada 2005. Szefem naszej Misji jest Zbigniew Pacelt( do 4 stycznia 2005 szef byłego Sztabu Olimpijskiego i wiceprezes ówczesnej PKSport), który znajduje się w komfortowej sytuacji, bo jest posłem( PO) i wychodzi na to, iż sam nadzoruje siebie. Przedstawienie poprzedziła prelekcja St. Ryszarda Dobrowolskiego, poświęcona omówieniu twórczości Maksyma Gorkiego, znakomitego pisarza i dramaturga, a równocześnie wielkiego wyraziciela idei socjalizmu. Znakomite przedstawienie" Jegora Bułyczowa", reżyserowane przez Władysława Krasnowieckiego, równoczesnego odtwórcę roli tytułowej, jest jednym z czołowych osiągnięć teatru polskiego po wojnie. Zdaniem pragnących zachować anonimowość polityków PiS-u, ten przypadek potwierdza tezę, że premier Marcinkiewicz, pełniący do niedawna obowiązki szefa resortu skarbu, przewidując upadek Jarosława Kaczyńskiego, zaczął budować własne zaplecze. Służyć ma temu obsadzanie stanowisk w zarządach i radach nadzorczych dużych spółek ludźmi związanymi z Wiesławem Walendziakiem i dawnym środowiskiem "pampersów". " Specjalny numer" należał już do gabinetu premiera. Tam odezwał się Michał Kalinowski. - Sprawdzę w komputerze, ale o żadnym proteście nie słyszałem- odpowiedział. Komputer premiera wykazał rzeczywiście brak szukanego przez nas protestu. - Ostatnie pisma ze spółdzielń pochodzą z czerwca i października...- ujawnił M. Kalinowski. Polskie przepisy nie zabraniają tworzenia finansowych piramid, a akces do "wspólnoty" zawiera klauzulę dobrowolności. Postępowania w sprawach o oszustwo dotyczące piramid są zwykle umarzane, bo nie sposób udowodnić zamiaru oszukania nowo wciąganych uczestników" gry kapitałowej". Piramidy nie są grami losowymi, a więc nie można wymagać od ich organizatorów zezwolenia Ministerstwa Finansów. Przy próbie wszczynania spraw o oszustwo każda ofiara, która wprowadziłaby choćby jednego uczestnika, musiałaby równocześnie wystąpić w roli oszusta. Otwarcie pierwszego sklepu firmowego w Czeladzi nastąpi 17 stycznia br. W Europie firma posiada ponad 70 sklepów, głównie w Niemczech ,, Holandii Luksemburgu. W Centrum Handlowym w Czeladzi na powierzchni 4,5 tys. metrów kw. sklep meblowy zaprezentuje meble kuchenne ,,,, i sypialnie komplety wypoczynkowe wykładziny artykuły do wyposażenia wnętrz artykuły gospodarstwa domowego. Głośna stała się już pierwsza z" polskich spraw" zakwalifikowanych do rozpatrzenia przez Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, dotycząca przewlekłości postępowania sądowego. Cokolwiek polskie sądy miałyby do powiedzenia na swoją obronę, siedmioletnie oczekiwanie na wyrok jest kpiną z praworządności. Innym przypadkiem sądowego łamania praw człowieka w Polsce są wysokie koszty sądowe, uniemożliwiające w praktyce sporej części Polaków dochodzenia spraw na legalnej drodze( np. sprawy rozwodowe). Dzisiaj za ciepło płacimy( trzyosobowa rodzina, 60 mkw., według cen urzędowych)- 203 zł, z czego 128 zł to centralne ogrzewanie, a 75 zł- cena ciepłej wody. Opłaty te mogą wzrosnąć w I kwartale 1998 roku o dalsze 8 procent z tytułu podwyższenia stawki podatku od towarów i usług oraz inflacyjnego wzrostu cen. Inspektor Witold Gierałt, rzecznik stołecznej policji, zapewnia, że policja nie łączy obu spraw. - Goście hotelowi mogą czuć się bezpieczni- zapewnił rzecznik hotelu Piotr Czarnowski. - Zresztą, jak dotąd nikt nie wyprowadził się z obawy o swoje bezpieczeństwo. Nie odwołano też ani jednej rezerwacji. Hotel jest pełen gości. Były prezydent Lech Wałęsa oświadczył, że otrzymał od najwyższych przedstawicieli" obozu komunistycznego" informację, iż płk Ryszard Kukliński został wysłany przez nich do USA jako komunistyczny agent. W opublikowanej przez" Życie Warszawy" rozmowie z Andrzejem Boberem L. Wałęsa powiedział, że informacja ta wzbudziła jego "zastanowienie" i "wątpliwości". L. Wałęsa zarzucił płk. Kuklińskiemu, że popełnił błąd polityczny, ponieważ" poddał się za czasów Kwaśniewskiego". Istnieje wiele mechanizmów powstawania oporności wśród bakterii chorobotwórczych. Najczęstszym z nich jest wytwarzanie przez mikroorganizmy specjalnych enzymów, tzw. beta-laktamaz, które niszczą pierścień betalaktamowy antybiotyków czyniąc je całkowicie nieskutecznym. Wśród wszystkich przebadanych antybiotyków było tylko pięć, dla których ponad 90 proc. szczepów każdego gatunku wykazywało wrażliwość. Były to: augmentin ,, oraz cefuroksym ciprofloksacyna ofloksacyna. Cztery miesiące później znów zatęsknił za ciepłem krajów śródziemnomorskich. Okazją był szczyt NATO w Madrycie. Poleciał na ń w towarzystwie małżonki i zgodnie z obyczajem zatrzymał się na dłużej. Tym razem w nadmorskim kurorcie Malaga. W październiku państwo Perssonowie gościli w Nowym Jorku, a w listopadzie- w Londynie. W tę ostatnią podróż udali się specjalnie wynajętym samolotem norweskim- bardziej luksusowym niż maszyna rządowa. - Chyba od łopaty...- rzuca z sali 50-latek z przyklejonymi na czole włosami "pożyczonymi" z potylicy. Śmiech. - A u nas każdy! Podchody mają znieczulić najbardziej przykry moment operacji. Pojawienie się kwoty 1200 dolarów, z którymi trzeba wejść do piramidy, poprzedza porównanie z zakupem samochodu. - Klakierzy? Tak! My płacimy za oklaski i entuzjazm. Ale jak płacimy, to się okaże na końcu- igra sobie Pan Marek z domysłami wątpiących. - Na wstępie proszę o nieprzerywanie naszego spotkania, bo na 95 procent pytań, jakie Państwu przyjdą do głowy, padnie tu odpowiedź. Wyjść i tak nie można z powodów opisanych na wstępie. Goran Persson, premier Szwecji, napisał niedawno książkę. Wyjaśnił w niej, że został wychowany w bardzo purytańskim domu, w którym wpojono mu szacunek dla takich cnót jak skromność i oszczędność. Naukom wpojonym przez rodziców- pisał- pozostałem wierny przez całe życie, jako człowiek i jako polityk. Szatański plan powstał, być może, w siedzibach AS Monaco i Bayeru Leverkusen. Te drużyny zgromadziły dotąd po 12 pkt. i dziś spotkają się w Leverkusen. Remis daje awans obu zespołom, zwycięstwo jednego z nich może pogrążyć drugiego. To będzie albo, albo najciekawszy też... najnudniejszy mecz 6. kolejki. W Monaco gospodarze rozgromili Niemców 4: 0. W 1995 roku spółkę zarejestrowano pod nazwą, której członem jest już "Knauf". Współwłaściciele włożyli w modernizację przedsiębiorstwa sporo grosza- zainwestowali 1,2 mln marek. Zostawszy posiadaczami większościowego pakietu akcji Niemcy zamierzali przystąpić do drugiego etapu unowocześniania wytwórni płyt gipsowych w miejscowości Psebaj. W 1995 roku rozpoczęły się jednak konflikty. Rosjanie uznali, iż ich partnerzy dostarczyli do Psebaju już wyeksploatowane urządzenia. Prawa człowieka , wolności obywatelskie... Wydaje się, że póki co, najlepiej opanowali te przepisy ludzie, którzy przed laty potrafili dwadzieścia lat procesować się o przysłowiową miedzę. Dziś, kiedy przegrywają we wszystkich możliwych instancjach, odgrażają się" i tak pójdę z tym do Brukseli". Albo" do Strasburga"," do Hagi" czy gdzieś tam, zależnie od poziomu uświadomienia konkretnego pieniacza. Jutro rozpocznie się największa zimowa impreza folklorystyczna w Beskidach- XXX Wojewódzki Przegląd Zespołów Kolędniczych i Obrzędowych" Żywieckie Gody". ŻYWIEC , MILÓWKA. W czwartek o 14. 00 w Starej Chałupie przy ul. Piastowskiej w Milówce miłośnicy folkloru będą mogli zapoznać się ze zwyczajem skubania pierza i podziwiać młodych ludzi, którzy co roku oddają się tradycji kolędowania. Prezydent Borys Jelcyn jest przeziębiony, ma wirusową infekcję dróg oddechowych i pozostanie w sanatorium w Barwisze przez 10- 12 dni- poinformował jego rzecznik Siergiej Jastrzembski. Prezydent, u którego pierwsze objawy przeziębienia pojawiły się podczas wizyty w Sztokholmie, nie leży w łóżku, ale lekarze zalecili mu, by nie wychodził na powietrze. Uchwała samorządu przyjęta w gorącym okresie pomiędzy I a II turą wyborów prezydenckich stała się" kartą polską" w kampanii wyborczej. Komentatorzy powszechnie uważają, że zaszkodziła ona jednemu z głównych kandydatów na prezydenta Arturasowi Paulauskasowi. Jego przeciwnicy zarzucali mu wtedy, że swoimi wypowiedziami na temat dwujęzyczności w rejonach, gdzie mieszkają mniejszości, sprowokował uchwałę Zarządu rejonu wileńskiego. - Co na to wszystko minister sprawiedliwości Hanna Suchocka? - Myśli podobnie jak ja, i dała temu dowód w wystąpieniu sejmowym. Jedyna krytyczna uwaga ze strony minister Hanny Suchockiej, dotyczyła niezręczności niektórych moich sformułowań , tego, że nie nauczyłem się dyplomacji. Jednak uważam, że moje wypowiedzi wcale takie niezręczne nie były, gdyby zostały przytoczone w całości. ZRSM i Krajowa Rada Spółdzielcza zaprotestowały wobec rządowych zamiarów. W specjalnym oświadczeniu i liście złożonym na ręce premiera RP spółdzielcy wyliczają, iż ogrzewanie najwięcej będzie kosztować tam, gdzie dostawcą ciepła są małe kotłownie. - Już teraz w takich miejscach ceny ciepła przekraczają jego cenę urzędową- mówi T. Jórdeczka. - Gdy państwo wycofa się z dotacji do ciepła, to łatwo policzyć, o ile ono zdrożeje. Wczoraj rano na placu św. Piotra stanęła bożonarodzeniowa choinka z Polski. Świerk ma ponad 30 metrów wysokości i ścięto go pod koniec listopada w ogrodzie zakopiańskiej Księżówki, skąd Karol Wojtyła najpierw jako kleryk, a po latach nawet jeszcze jako kardynał wyruszał na wyprawy narciarskie. Dziś, gdy jeden z najbliższych współpracowników pani Ciller- Selcuk Parsadan- został skazany na sześć i pół roku więzienia za oszustwa finansowe na rzecz Partii Słusznej Drogi, dziennikarze mogą sobie pozwolić na więcej. Zwłaszcza że Parsadan zeznał na procesie, iż wykonywał tylko polecenia. Łatwo się domyślić czyje. W międzyczasie skończyłam też dziennikarstwo. Lubię pisać, ale na ten kierunek poszłam również z innego powodu- jeśli, to mój stan się pogorszy będę mogła pracować przez Internet i pisać o wyjazdach, o kulturze, o kuchni… Wprawdzie wszyscy mówią, że choroba się zatrzymała( ja też tak myślę), ale są dni, kiedy mam problem, żeby przejść trzy metry po mieszkaniu. Wszystko to rośnie na szungitowej glebie( o szungicie innym razem napiszę) podkarmianej dwa razy w roku gnojówką z końskiego nawozu i sfermentowanego mlecza, którą się wystaje niczym ormiański koniak- bez grama chemii. Żadnych pestycydów , żadnych jadów. To naturalna , zdrowa żywność w pełnym tego słowa znaczeniu. Słowem- nieźle tu żywiemy. W oddali moskiewski chram Chrystusa Zbawiciela. Na pierwszy plan wjeżdża długa , biała limuzyna. Otwierają się tylne drzwi. Z wnętrza auta poświata. Z poświaty wysuwa się bosa noga w drogim sandale i zawisa nad asfaltem. Na oparciu drzwi ręka. Twarzy nie widać. Jeno auto ,, i poświata ręka noga w sandale. I slogan:" Solidny Pan dla Solidnych panów". Zapewne nazwisko niejednego znajomka znalazłbym na Bronkowej liście. I cóż z tego? Wczorajsze minęło i nie wróci, a dzisiaj mnie to ni, ni ziębi grzeje. Raczej bawi ta papierowa kazuistyka: kto na ile się skurwił? Dzielenie donosicieli na tych, którzy donosili za pieniądze, i na tych, którzy robili to ze strachu, nie zmienia sedna sprawy- i, i jedni drudzy dawali dupy. Nawet jeśli robili to tylko ustnie. Tymczasem minęły lata i wiele zatarło się w mej pamięci- coś widzę tak, a coś inaczej, indziej żyjąc i z innej perspektywy patrząc. Dlatego piszę dziennik , nie wspomnienia, i nawet jeśli, to wracam w nim do zdarzeń dawno byłych wcale nie po to, aby je odtworzyć z dokładnością zdjęcia, ale by utrwalić to, co się ostało w mojej głowie- dziś. Dwadzieścia godzin szliśmy przez tundrę, w poprzek Kanin Nosa, do Lodowatego Oceanu. Najpierw się wspinaliśmy po skalnych półkach na plateau Kamienia, jak na Kominy Tylkowe w Tatrach. Potem brodziliśmy olenimi tropami, w chlipkich błotach, omijając martwe jeziora ze słojem wiecznego lodu na dnie. Nad jednym z nich znaleźliśmy ślady po czumach ,, objedzone kości rogi oleni. I ja- Mar dla swoich- lat czterdzieści. Cudzoziemiec, bez pozwolenia. Ni, ni to korespondent pisarz, czasem uczony, innym razem kiep( w zależności, kto pyta i po co), zazwyczaj niemy, zwłaszcza przy pierwszym kontakcie, żeby cudzoziemskim akcentem uwagi na siebie nie zwracać. Ot, i sztorm się skończył. Możemy iść dalej. Niekiedy warto zachować pozycję cudzoziemca w świecie, o którym piszesz. Dzięki niej możesz utrzymać dystans ,, trzeźwość oceny lekkie pióro. Ona zwalnia z lojalności, pozwala płynnie przechodzić z pierwszej osoby do drugiej , a nawet trzeciej, daje luz przy użyciu nazwisk, to, to prawdziwych wymyślonych. Można wpisać kilka losów w jedno życie albo rozbić jedno życie w parę fabuł. Rzecz jasna, potem bywają nieporozumienia, czasem pretensje , żale... Z posiołka wychodzimy ulicą Siewierną, uważając na pijanych motocyklistów, mijamy przystań , skład paliw i wchodzimy w las. Woń mazutu po chwili znika. Z lewej strony otwiera się widok na zatokę morską, odciętą groblą z kamieni, którą zbudowano w XVI wieku, z inicjatywy igumena Filipa( Kołyczewa), tworząc tym samym zamknięty zbiornik słonej wody, by bracia mieli zawsze świeżego dorsza na stole, niezależnie od pogody na morzu. Dzisiaj Filipowe sadzawki zarastają zielskiem. Wydaje się mi jednak, że jest wiele spraw pomniejszych, które już teraz można załatwić, jeśli obie strony mają oczywiście dobre chęci. Np. sprawa planowania wynalazczości Wszyscy zgadzają się, że to absurd. Z roku na rok zakładom narzuca się coraz więcej wynalazków, bo przecież plan musi być rosnący. Postanowiliśmy walczyć z tym nonsensem. Nie tak dawno dyrektor jednego z okręgowych urzędów górniczych przyznał mi przy świadkach, iż faktem jest, że nie ma wśród podległych mu pracowników ludzi znających się na sprawach ratownictwa górniczego. Nie przeszkadza to jednak w sprawowaniu przez nich nadzoru akcji ratowniczych- nadzoru, zobowiązującego m.in. również do przejęcia kierowania akcją ratowniczą w razie stwierdzenia nieprawidłowości działań. Obecnemu ruchowi zawodowców rolnictwa proponowalibyśmy natomiast przeprowadzenie swoistych" przeglądów gmin", dla zbadania, jakie są rzeczywiste możliwości i potrzeby każdej gminy( w wielu gminach takie materiały już nawet zebrano). Wiemy bowiem, że wielu starszych wiekiem gospodarzy po prostu nie daje fizycznie rady- warto ustalić, kto jakiej potrzebuje pomocy, żeby jego gospodarstwo mogło być efektywniejsze. Z pierwszego okresu pracy pod ziemią do dziś pamiętam moje narzędzia pracy- miotłę brzozową( sic!) do zmiatania pyłu i miału, który musiał się znaleźć na powierzchni. Ileż "sakrafiksów" padało przy mało wydajnym , żmudnym wybieraniu resztówek , płotów węglowych , czyszczeniu z urobku przeznaczonych do likwidacji wyrobisk. Nowa ,, lepsza "na zarobek" robota dostępna była dopiero po ostrej lustracji ukończenia "na czysto" poprzedniej. Wielu z nas jest nieprzygotowanych do pełnienia tak odpowiedzialnych funkcji. Ja sam nie jestem zbyt mocny w dodawaniu. Według zapowiedzi, naszą świadomość ekonomiczną miał kształtować nawet sam Oskar Lange. Jak dotąd cicho o jakichkolwiek kursach. Uważam, że członkowie Samorządu powinni na bieżąco otrzymywać wychodzące zarządzenia oraz sprawozdania z posiedzeń prezydium tak, żeby śmy byli na co dzień wprowadzeni w sprawy, o których później będziemy stanowić. A u nas inaczej. U nas gdzie właśnie to inwestowanie powinno być opłacalne, istnieją" planowane strat". Jednakże w ramach naszej wysokiej stopy zysku narodowego musieliśmy płacić i i, i za stylowe mebelki dla ministrów za stojące bezużytecznie sprowadzone za dolary maszyny dla przemysłu przędzalniczego za kooperacyjne przestoje naszych wydziałów, bo przecież ktoś za to musi zapłacić! ŻiN: Wygląda więc na to, że dyrekcja inicjatywę już w ogóle oddała w wasze ręce. J. Kaniewski: To jest, proszę pań, jak w tenisie. My jesteśmy ci podający, a dyrekcja- to odbierający. Jeśli to trafi- odbije. ŻiN: Ale tak nie powinno być... J. Kaniewski: No właśnie, to jest pomylona sprawa. Związek jako taki powinien zaserwować sprawę, powinna się zrobić rozróbka a potem powinno wszystko działać jak należy. Osiągnięcia Brzozowskiego są według doc. Kurana mocno , ale to mocno przesadzone. Medal w Genewie? " A czy wie pani z kim on go zdobył?"- i w tym momencie doc. Kuran podsuwa mi na dowód zagraniczny periodyk z artykułem prof. Adama Gierka. Widzę, że ten artykuł jest na zupełnie inny temat. " Co Brzozowski ma wspólnego z prof. Gierkiem?"- dziwię się. " Ja tego nazwiska nie wymieniałem"- zastrzega doc. Kuran. W latach sześćdziesiątych, już jako sztygar oddziałowy, pamiętam odbiory przygotowywanych do rozruchu ścian dokonywane przez dyrektora Śniegonia. Działał wprawdzie jako Inspektor Rybnickiego Zjednoczenia, ale z poczuciem sprawowania władzy górniczej. Najmniejszej usterce nie popuścił, za to gdy podpisał zgodę na ruch ściany- górnicy E. B.: No właśnie, co robić? G. C.: Cofnę się do genezy. My trzej zadaliśmy sobie to pytanie: "w przódzi". I stwierdziliśmy publicznie, że mamy kaca moralnego z powodu własnych postaw w ciągu dwudziestolecia... E. B.: Trudno wobec pana Barańskiego mówić o dwudziestoleciu... Z. B. Każdy ma tych swoich parę lat... R. Lewandowski: Na pewno się znajdzie... S. Piecyk: Wszystko co polska organizacja zarządzania wymyśliła w 36-letniej historii istnienia Polski Ludowej- znajdą panie w Ursusie. Są wiec zakłady wewnątrz zakładów, zakłady dzielą się na wydziały, wydziały na oddziały, a te jeszcze na gniazda, piony na szefostwa, te z kolei na działy pracownicze , sekcje itp. I tam wszędzie są kierownicy i zastępcy... 1. Po pierwsze musicie stworzyć" grupę inicjatywną" to znaczy grupę ludzi, którzy rzeczywiście chcą tej odnowy, którzy są gotowi poświęcić swój czas i energię, nieważne zresztą z jakich pobudek i którzy reprezentują mniej więcej wspólne poglądy. Mniej więcej wspólne- bowiem trudno jest znaleźć ludzi o poglądach jednakowych, ale grupa ta na czas tej kampanii wyborczej powinna posiadać wspólną płaszczyznę działania. W tym momencie wszyscy zebrani uświadomili sobie, że chodzenie do ministra bez swoich zwierzchników jest rzeczą nieopłacalną i coś w sprawie zaczęło się przejaśniać( zjednoczenie MERA otrzymało na cele rozwoju K- 202 1,5 mln dol. z limitów Min. Nauki , i Szkolnictwa Wyższego Techniki, co wydało na inne cele- przyp. red.). T. Czarnocki: Podnośników w cenie 13 tys. 500 zł sztuka mamy obecnie na stanie 900 sztuk. Miesięcznie rozchodzi się ich prawie 60 sztuk, a przychodzi sześćdziesiąt kilka. Zapas ciągle rośnie. ŻiN.: A czy przedstawialiście te problemy dyrekcji? T. Czarnocki: Jak, to przedstawiamy dyrekcji jakiś problem dyrekcja mówi, że bierze temat... Jest inna jeszcze sprawa, która skłoniła mnie do napisania tego listu. Oto w 1957 roku z kolei- będąc już członkiem Samorządu Robotniczego na Żeraniu- opublikowaniem w gazecie zakładowej pewne" przemyślenia oddalone", odniesione do sprawy funkcjonowania naszego ówczesnego samorządu fabrycznego. Kiedy wczoraj szperałem sobie w archiwum domowym, odnalazłem ten artykuł. Trochę mnie zatkało i zastanowiło, czy on czasami nie jest aktualny obecnie? Na pytanie o samorząd wiejski odpowiada:- Aby kółka rolnicze mogły wypełniać uczciwie rolę związków zawodowych rolników, musiałoby nastąpić rozdzielenie działalności gospodarczej od działalności wynikającej z funkcji związków zawodowych. Bo nastąpi paradoks: pełnienie usług i obrona interesu. Samorządem prawdziwym może być Gminna Rada Narodowa. - Teraz uwierzyć w kółka, to jakby uważać, że dziwka świętą została- wyrwało się jednemu ze starszych rolników. Pan prof. Woś twierdzi:" Należy jednak pozbyć się iluzji, że ceny same mogą wywołać ożywienie produkcyjne w rolnictwie". A jeśli, Panie Profesorze, w danej chwili nie rozporządzamy żadnym innym środkiem, jeśli to w dodatku sytuacja żywnościowa kraju pili- czyż mamy siedzieć z założonymi rękami i czekać na" globalną równowagę rynkową"? Zwłaszcza, że łatwo udowodnić, jak wielkie znaczenie w produkcji rolnej mają ceny. Tylko w rozszerzeniu zasiewów roślin decydujących o wyżywieniu. Sadzeniaków kartofli mamy za mało, na oziminy już za późno, pozostają nam jeszcze zboża jare , a także buraki warzywa i groch. Jak uzyskać zwiększenie zasiewów tych roślin? Sięgnijmy po sformułowanie red. Główczyka: czynnikiem "rozruchu" produkcji rolnej muszą, być opłacalne ceny: Dla zbóż winny się kształtować one w granicach minimum 1 tys. zł. Z tym, że tak prymitywnego argumentu, którym się szermuje jeszcze nadal, że większa liczba robotników w KC jest potrzebna po to, bo trzeźwo myślący robotnik ze swoim robotniczym instynktem, w porę dostrzeże, jak się wychyla to wahadło- nikt już nie traktuje serio. W 1981 r. wyjechał ponownie do Stanów Zjednoczonych. Następnie przebywał w Paryżu, gdzie osiadł na stałe w 1983 r. Współpracował z Radio France Nationale i Rozgłośnią Polską Radia Wolna Europa. W okresie paryskim prowadzi dzienniki pt. "Miesiące", regularnie czytane na antenie Radia Wolna Europa i systematycznie publikowane w Polsce przez wydawnictwa drugiego obiegu. Do wieczora trwały wczoraj poszukiwania ciał czterech zaginionych polskich marynarzy i pasażera statku "Martina". Płetwonurkom nie udało się dopłynąć do wraku. Prądy morskie w miejscu tragedii były zbyt silne. Tankowiec "Martina", który w poniedziałek zderzył się z niemieckim kontenerowcem" Werder Bremen" i zatonął, spenetrowała w środę kamera telewizyjna. Na zdjęciach nie było widać ciał ofiar tragedii. Nie ma już szans na odnalezienie Polaków żywych. - W związku ze złożonymi zeznaniami Bronisława Klimaszewskiego informujemy ponownie, iż 3 sierpnia 1994 r. Aleksander Kwaśniewski przebywał w Warszawie i tego samego dnia wyleciał samolotem do Londynu, skąd udał się do Irlandii- napisało w oświadczeniu Biuro Informacji i Komunikacji Społecznej Kancelarii Prezydenta. - Informacje Bronisława Klimaszewskiego, jakoby 3 sierpnia 1994 r. spotkał się z Aleksandrem Kwaśniewskim w Juracie, są niezgodne z faktami. Pan Klimaszewski pomylił lata. Wąsacz został... Kiedyś było pyrrusowe, teraz- wąsaczowe zwycięstwo. Głosowanie pokazało, że zwolenników odwołania ministra jest więcej. To skutek braku debaty. To nie rząd wybrał sobie klub, tylko nas wybrali wyborcy. Gdyby rząd i klub dobrze działały, nie stracilibyśmy połowy poparcia. Do fatalnego w skutkach opóźnienia doszło- jak twierdzą sędziowie, z powodu zakorkowania warszawskiego sądu rejonowego tysiącami spraw, których wydziały nie są w stanie rozpatrzeć. Na początku tego roku minister sprawiedliwości Hanna Suchocka zapowiedziała jednak, że sprawdzi, czy ktoś nie ponosi odpowiedzialności dyscyplinarnej za zaniedbanie obowiązków. Jednak do wczoraj do rzecznika dyscyplinarnego warszawskich sądów nie trafił żaden wniosek w tej sprawie. Decyzję o odebraniu koncesji „Konsalnetowi" wydał w sierpniu 1999 r. ówczesny szef MSWiA Janusz Tomaszewski. Uzasadnił swą decyzję tym, że „Konsalnet" m.in. zatrudniał osoby karane za umyślne przestępstwa oraz nie prowadził wykazu zatrudnionych. Decyzję o cofnięciu koncesji podtrzymał obecny minister spraw wewnętrznych Marek Biernacki. „Konsalnet" odwołał się do NSA. Twierdził, że zatrudniono tylko dwie osoby karane, a firma zrobiła to nie wiedząc, że popełniły one umyślne przestępstwa. Dziewczyny konkurują tylko przed publicznością, w garderobie sobie pomagają. - Traktujemy to jak świetną zabawę- mówią chórem. Za chwilę nastolatki ubrane w stroje dyskotekowe podrygują w rytm muzyki. Ostatnie wyjście to pokaz strojów wizytowych. - Kilka godzin spędziłam przed lustrem zastanawiając się, co włożyć. Mała czarna jest dobra na każdą okazję- mówi Katarzyna wciągając na smukłe ciało czarną kusą sukienkę. Policyjno-bandycka zabawa w kotka i myszkę zaczyna przynosić rezultaty. ŻW dotarło do raportu podsumowującego pierwszy miesiąc pracy "Gepardów". Funkcjonariusze skatalogowali 151 najbardziej pracowitych złodziei. Ustalili ponadto, że w przestępczym autobiznesie działa ponad 1500 osób. Wśród nich są między innymi właściciele dziupli ,, warsztatów komisów , a także fałszerze i pracownicy urzędów( zwłaszcza wydziałów komunikacji). Skąd biorą się płacowe kominy? Z ogólnikowych przepisów, które są naginane wbrew intencji ich autorów- stwierdza NIK. Kontrolerzy wskazują zwłaszcza na rządowe rozporządzenie z 1990 r., które nie precyzując górnej granicy dodatku służbowego dało samorządowcom furtkę do ustalania astronomicznych poborów. W rekordowej pensji małopolskiego marszałka ponad 14 tys. zł to właśnie dodatek służbowy. Niestety, polska prawica stoi obecnie przed trudnym dylematem- iść do Brukseli- nawet w kłopotliwym , choćby nawet biernym towarzystwie Kwaśniewskiego, czy pozostając w bezruchu dryfować w stronę Moskwy. Innej alternatywy nie ma, a wszelkie marzenia o samodzielnej roli quasi-mocarstwowej Polski są tylko rojeniami fantastów. Polska otrzyma 4 mln dolarów na szkolenia oficerów. Wydamy je pod czujnym okiem USA. Nasza armia wzbogaci się o stu pięćdziesięciu wyszkolonych "po amerykańsku" żołnierzy. Pieniądze na naukę dały Stany Zjednoczone. My musieliśmy tylko zrobić plan ich wykorzystania. MON cieszy się z tej dotacji, ponieważ po wejściu do NATO sami musimy opłacać naukę naszych żołnierzy za granicą. - Świeżo dostałem wyniki kontroli w jednej z dużych spółek skarbu państwa- informował prezes NIK Janusz Wojciechowski. - Prezes zarządu zarabia tam 90 tys. zł, członek zarządu 68 tys. zł. Wzrost płac w stosunku do ubiegłego roku o 129 proc. nastąpił bez żadnego uzasadnienia efektami pracy- mówił Wojciechowski. W województwie stołecznym uprawa borówki wysokiej zainteresowali się rolnicy z gminy Prażmów. Zainteresowanie to wynikło głównie z obserwacji wysokich plonów, jakie zbierali naukowcy z SGGW-AR. Właśnie w tej gminie mają oni swoje pole doświadczalne. Dziś już wielu rolników z Prażmowa czeka na te sadzonki. Jak wynika z doświadczeń pracowników Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, próba odebrania wyłudzonych pieniędzy na drodze sądowej jest niełatwa i długotrwała. Ważką rolę odgrywa tu umowa, której ważność trudno podważyć, a którą klient podpisał dobrowolnie i świadomie, nie czytając jej uważnie, za to słuchając nie wiążących i nieprawdziwych obietnic pracownika konsorcjum. Sygnatariusz wniosku o odwołanie Wąsacza Ryszard Matusiak( trzeci na zestawionej przez Andrzeja Szkaradka liście najmniej zdyscyplinowanych posłów) ocenia, że straszenie parlamentarzystów świadczy o frustracji tych, którzy tak postępują. - Życzę powodzenia- ironizuje. Ocenia, że za niskie notowania AWS odpowiadają władze klubu i rząd , a nie autorzy wniosku o odwołanie ministra Wąsacza. Protestujący od dwóch tygodni pracownicy przedsiębiorstwa domagali się przywrócenia do pracy poprzedniego dyrektora Krzysztofa Częstochowskiego. Wojewoda nie chciał jednak przedłużyć z nim kontraktu, ponieważ razem z żoną posiadał strategiczny pakiet akcji firmy. Zdaniem wojewody stwarzało to możliwości nadużyć podczas prywatyzacji firmy. Udało się jednak zakończyć strajk w PKS-ie. Porozumienie z pracownikami PKS podpisał w nocy z soboty na niedzielę wicewojewoda Marcin Jabłoński. Proces nie zdążył się rozpocząć- nie odczytano bowiem aktu oskarżenia. Dziś sądowi nie pozostanie nic innego jak umorzenie, bowiem od palenia akt minęło 10 lat, a tyle wynosi termin przedawnienia za takie przestępstwo. Akt oskarżenia trafił do sądu na początku 1995 roku. Od tego czasu sprawa czekała na wyznaczenie terminu. - Wpłaciłem około 90 tys. zł na mieszkanie, do którego miałem się wprowadzić w pierwszym kwartale ubiegłego roku. Tymczasem dzisiaj nie ma ani, ani fundamentów domu nawet pozwolenia na budowę. Obawiam się, że zostałem nabity w butelkę- mówi Stanisław B., który wpłacił gotówkę na około stumetrowe lokum w centrum stolicy. Prezes PZU Władysław Jamroży i członek zarządu Grzegorz Wieczerzak nadal są zawieszeni w pełnieniu swoich funkcji. Rada Nadzorcza towarzystwa na wczorajszym posiedzeniu pominęła sprawy personalne. Rada Nadzorcza PZU zebrała się wczoraj rano. Jeszcze po południu zawieszony prezes największego polskiego ubezpieczyciela nie wiedział, czy członkowie rady podejmą jakieś decyzje w jego sprawie. Kulminacyjnym punktem pielgrzymki była msza św. w Bazylice Grobu Pańskiego. - Z tego miejsca, gdzie Zmartwychwstanie po raz pierwszy poznały niewiasty i apostołowie, wzywam wszystkich członków Kościoła do odnowienia ich posłuszeństwa przykazaniu Pana do głoszenia Ewangelii wszystkim krańcom świata- powiedział Jan Paweł II podczas mszy sprawowanej w Bazylice Grobu Pańskiego. Wiemy natomiast już dziś z przytoczonych materiałów, że polskie służby specjalne nie są przygotowane do zneutralizowania potężnej operacji rosyjskich szpiegów. Wiemy też, że problem przez lata był lekceważony i z jakichś powodów nie podjęto nadzwyczajnych działań. Wiemy, że najwyższe władze kraju, mimo głośno deklarowanych NATO-owskich ambicji, nie poczyniły dostatecznie zdecydowanych kroków, żeby uspokoić naszych przyszłych partnerów. Będzie projektował gmach Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie. Jego dziadkowie wyemigrowali na początku wieku z Łodzi do Kanady. Jeden z najgłośniejszych przedstawicieli prądu w architekturze zwanego dekonstruktywizmem( nurt ten podkreśla wartość rozpadu i deformacji). Zaprojektowana przez niego siedziba Nationale-Nederlanden w Pradze przypomina na wpół zburzony budynek. - Wcześniej czy później musiało dojść do odsłonięcia PSL-SLD-owskiego oblicza NIK i upadku mitu o apolityczności tej instytucji- mówi Gwiżdż. Również premier Jerzy Buzek domaga się jak najszybszego upublicznienia raportu o komputeryzacji ZUS. Według szefa rządu brak dokumentu miał wpływ na ubiegłoroczne kłopoty zakładu i stan państwowej kasy. Do kraju powróciły uprowadzone Polki. Uwolniono też polskiego ambasadora w Jemenie. Łzy , i róże żółte tulipany. Rodzina i przyjaciele powitali w sobotę uwolnione przez rosyjskie służby specjalne Polki. Kilka godzin później wolność odzyskał także Krzysztof Suprowicz, ambasador RP w Jemenie. Policji udało się już w dużym stopniu zrekonstruować przebieg wypadków. Maszynista pociągu 2 km przed stacją Brühl zwolnił do prędkości 40 km/h zgodnie z ustawionymi tutaj znakami. Ograniczenie szybkości obowiązuje tutaj od soboty z powodu rutynowych prac konserwatorskich. Tę szybkość pociąg winien zachować do następnego znaku ustawionego za dworcem Brühl. Ktoś nie związany z sadownictwem owoce borówki wysokiej wziąłby z pewnością za leśne jagody. Nie byłaby to zresztą duża pomyłka. Pierwsze odmiany uprawne amerykańscy botanicy uzyskali w wyniku krzyżowania dzikich leśnych gatunków jagód. Badania te rozpoczęto w Stanach Zjednoczonych na początku naszego wieku. Do dziś udało się wyhodować około dwustu gatunków. Oddanie do użytku domków w Połańcu w październiku 1997 r. było wyjątkowo uroczyste. Pojawiła się nawet sama prezes Urzędu Mieszkalnictwa Barbara Blida. Ze stolicy przywiozła autokar dziennikarzy. Powodzianie odbierając klucze do czyściutkich , choć niewielkich pomieszczeń płakali ze szczęścia. Panią prezes noszono na rękach. Wczoraj o 12. 50 pułkownik odleciał do Chicago. Choć jego spotkanie z młodzieżą w liceum im. Reja odwołano po telefonie o rzekomo podłożonej w budynku bombie, Kukliński był zadowolony z ciepłego przyjęcia, jakie zgotowano mu w Polsce w czasie 11-dniowej wizyty. Posłowie nierzadko są na bakier z prawem drogowym. - Zdarza się, że posłowie wykorzystują swój immunitet parlamentarny, by uniknąć odpowiedzialności za wypadek- przyznaje Szkaradek. Immunitetem zasłaniał się niedawno poseł SLD Alfred Owoc, który po spowodowaniu kolizji nie zgodził się na zbadanie zawartości alkoholu we krwi. Z kolei poseł AWS Szymon Niemiec po potrąceniu pieszego odjechał z miejsca wypadku. Tłumaczył później, że spieszył się na ważne głosowanie. W Tokio , Sydney i w Londynie rekordy spodziewane są dopiero dzisiaj. W poniedziałek tamtejsze giełdy były zamknięte z powodu święta. Prawdziwe chwile euforii przeżywała również warszawska giełda. Mieliśmy wczoraj naprawdę rekordowy początek roku. Warszawski Indeks Giełdowy zyskał 5 procent, a WIG20, indeks największych spółek na parkiecie, wzrósł o 6,1 procent. Dawno już nie oglądaliśmy takiego wybuchu optymizmu. Średnia zmiana ceny na rynku wyniosła wczoraj aż 4,4 procent. - W ubiegłym roku do dotychczasowej mizerii finansowej szpitali i przychodni, do protestów służby zdrowia dołączyła jeszcze reforma- grzmi rzecznik. - Dla pacjentów oznacza to ogromny chaos i brak poczucia bezpieczeństwa. Jakie są główne zarzuty rzecznika? Przede wszystkim brak informacji o nowym systemie, zarówno jak i wśród lekarzy pacjentów. Pacjenci skarżą się na to w tysiącach listów. Uznał bowiem, że tylko Trybunał Stanu może osądzić Milczanowskiego. Prawnicy skomentowali tę decyzję jednoznacznie: prokurator nie miał prawa tak skończyć sprawy. Ustaliliśmy jednak, że Kowalski planował inne zakończenie. Ale nie pozwolili mu na to jego przełożeni. - Wiosną ub. r. Kowalski pokazał swoim przełożonym decyzję umorzenie śledztwa. Jeden z nich podarł ten dokument i wyrzucił. Potem na piśmie polecono Kowalskiemu napisanie nowego umorzenia- opowiada nasz informator z Ministerstwa Sprawiedliwości. Osoby o najniższych dochodach w pierwszym roku obowiązywania nowych przepisów płaciłyby więc na tych samych zasadach, co dziś( czyli 19 proc. dochodu). Na bardziej drastyczną zmianę moglibyśmy liczyć dopiero w drugim roku obowiązywania reformy. Wówczas bowiem zniknąć ma stawka najwyższa, a pozostałe to 18 i 28 proc. Umrą ulgi... Reputację intelektualisty potwierdził, cytując obficie Witolda Gombrowicza i Stanisława Jerzego Leca. Dziennikarzy jednak bardziej niż literackie aluzje interesowały polityczne deklaracje nowego lidera stronnictwa, będącego jednym z czterech filarów AWS. - Zależy mi na tym, by stronnictwo miało zdolność- nie, ale wolę polityczną zdolność- samodzielnego udziału w wyborach parlamentarnych- postraszył liderów Akcji nowy prezes. Doradcy prawni ministra podkreślają, że wszelkie próby procesu przeciwko osobie w takim stanie zdrowia nie mogłaby być zaakceptowana w jakimkolwiek kraju" i, stanowiłaby naruszenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka". Straw jest" świadom, że praktyczną konsekwencją odmowy ekstradycji( Pinocheta do Hiszpanii- przyp. red.) jest to, że prawdopodobnie nie będzie on nigdzie sądzony". Następca Janowskiego nie będzie uzgodniony, trybuna wnioskodawcy- pusta, prezentacja wniosku- pominięta? Wystąpienie wnioskodawcy jest możliwe, ale nie jest warunkiem koniecznym. W tej sytuacji marszałek przejdzie od razu do wystąpień klubów parlamentarnych. Czy to pierwszy taki wypadek przy ważnym politycznym głosowaniu? Tak. Ale dla procesu rozstrzygania jest to obojętne. Z Janowskim czy bez, z jego następcą czy bez niego- wniosek będzie głosowany. 1 bm. otwarto w Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu wystawę specjalnie przygotowaną w związku z Miesiącem Pamięci Narodowej poświęcaną losom Polaków w okresie II wojny światowej. Wystawa prezentuje m.in. znaczki pocztowe , i pocztówki dokumenty obrazujące walkę martyrologię Polaków w latach 1939- 1945. Społeczeństwo składa hołd pamięci zamordowanych w hitlerowskich katowniach. W środę delegacje władz i społeczeństwa Bielska-Białej złożyły kwiaty na terenie b. niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. ( PAP) Najprawdopodobniej wybuch pyłu węglowego był przyczyną tragedii w kopalni JAS-MOS w Jastrzębiu Zdroju. Zginęło 10 górników, 2 zostało ciężko rannych. To największa katastrofa w polskim górnictwie od 15 lat. W województwie śląskim trwa żałoba, rząd obiecuje pomoc dla rodzin ofiar. Mirosław Nowak jest brygadzistą na budowie osiedla Podzamcze w Szczecinie. Kamienice stawiane są na starych średniowiecznych fundamentach. W kwietniu ubiegłego roku, pod koniec pracy, kiedy na budowie nie było już prawie nikogo, jego łopata zgrzytnęła na jakimś twardym przedmiocie. - Był to trójnożny garnek z brązu. Zaraz na drugi dzień przekazałem go panu archeologowi z Zamku Książąt Pomorskich- opowiada Mirosław Nowak. Główny cel kampanii w Afganistanie nie został osiągnięty- nie wiadomo, gdzie jest Osama bin Laden i mułła Omar. Trzy miesiące od rozpoczęcia operacji Pentagon zaniecha" pogoni za cieniami" i skupi się na likwidacji resztek rozproszonych bojowników al-Qaidy. Służby specjalne wielu krajów urządzają największe w historii polowanie na terrorystów. Po 11 września w ponad 50 krajach zatrzymano 360 osób podejrzanych o związki z terroryzmem. Radni mieliby dostawać diety nie wyższe niż 2 tys. zł( obecnie do 9 tys. zł). Prezydenci największych miast oraz marszałkowie wojewódzcy musieliby zadowolić się niespełna 10 tys. zł. Dyrektor kasy chorych zarabiałby ok. 6 tys. zł. Do głosowania nad projektem dojdzie prawdopodobnie w sobotę. Wszystko wskazuje na to, że zostanie uchwalony. We wczorajszej debacie wszystkie kluby i poselskie koła opowiedziały się za wprowadzeniem płacowych regulacji. Właśnie na okres Wielkiego Postu powstało typowo polskie nabożeństwo Gorzkich Żalów. Ułożył je ks. Wawrzyniec Beniok w 1707 roku. Praktykowane początkowo w warszawskim kościele św. Krzyża szybko rozpowszechniło się na terenie całej Polski. Jest to pasyjne nabożeństwo śpiewane, oparte na boleściach, jakie przeżywała Matka Jezusa widząc cierpienia Syna. Ostre cięcia grożą też prezesom państwowych spółek. Według nowych stawek zarobią miesięcznie do ok. 20 tys. zł. I tu znów pojawiają się wątpliwości, czy z przedsiębiorstw nie odejdą najlepsi? - Jeśli ktoś nie chce pracować za 20 tys. zł miesięcznie, to ręce opadają- mówi Roman Rutkowski z AWS. Dlaczego projekt zatrzymuje się na gminach? Mamy dziesięcioletnie doświadczenie z samorządami gminnymi. To w zupełności wystarczy, żeby dojść do takich wniosków, do jakich doszli inicjatorzy projektu. Rok funkcjonowania wyższych szczebli samorządów nie upoważnia jeszcze do ocen. Trzeba iść małymi krokami. Zdaję sobie sprawę, że cięcia są potrzebne nie tylko, ale i na dole na samej górze. Świadek koronny pojawił się w polskim prawie we wrześniu 1998 r. Może nim zostać członek gangu, który zdecyduje się na współpracę z organami ścigania- przekaże im informacje o działalności grupy, a potem złoży przed sądem zeznania obciążające kolegów. W zamian za to może liczyć na bezkarność. W razie potrzeby policja gwarantuje mu zmianę pracy , miejsca zamieszkania , a nawet operację plastyczną. Do kas przyszli w sobotę wszyscy. I, i, ale i ci, na których czekały pieniądze z tytułu wypłat rekompensat, ci, których termin dopiero przyjdzie, wielu takich, którzy praw do rekompensat nie mają. Rezultat- nie wszyscy, dla których termin wypłaty przypadał w sobotę, mogli odebrać pieniądze. W niektórych oddziałach obsługa nie radziła sobie ze zbyt dużą liczbą klientów. Zawiodła też technika. Jeszcze kilka miesięcy temu 15 dyplomatów z tej listy pracowało w Polsce. Dziś z tej grupy, według danych naszego MSZ, zostali tylko Aleksander Babienko , i Aleksander Poroszin Władimir Siemienow, którzy są wysokimi urzędnikami w Ambasadzie Rosji w Warszawie oraz Walery Szwiec, który jest konsulem generalnym w Poznaniu. Z naszych informacji wynika jednak, że miejsca tych, którzy wyjechali z Polski, zajęli nowi dyplomaci-agenci. Tuż po aresztowaniu byłemu senatorowi odmówiło pomocy 15 adwokatów. W relacji z urodzin Lecha Wałęsy telewizyjna "Panorama" doniosła, jakoby minister Andrzej Milczanowski oświadczył prezydentowi, że w prezencie, prócz szabli, przynosi mu głowę aferzysty. W 1994 roku w areszcie odwiedził Baranowskiego były kandydat na prezydenta Stan Tymiński. NIK stwierdził również, że wysokość zarobków ma niewiele wspólnego z zakresem obowiązków osób je pobierających czy wielkością powierzonego im pod zarządzanie kawałka kraju. Każdy z burmistrzów Czeladzi , czy Zgorzelca Mińska Mazowieckiego( miast z ok. 36 tys. mieszkańców) zarabia inaczej. Wszyscy biorą natomiast pensje wyższe niż prezydent dwa razy większego Mielca. 10 ty s. ton masła ,,,,,,,,, 5 tys. ton serów twardych 2 tys. ton mleka pełnego w proszku 30 tys. ton mleka odciąganego w proszku 30 tys. ton mięsa 50 tys. ton cukru 20 tys. ton oleju rzepakowego lub 50 tys. ton ziarna rzepakowego 175 tys. ton jęczmienia 25 tys. ton żyta 200 tys. ton zbóż paszowych. Rodzice dziecka zastrzegli sobie anonimowość i nie chcieli rozmawiać z prasą. Ponieważ przez wiele osób rok 2000 traktowany jest jako faktyczny początek XXI wieku, agencja AP nazywa nowozelandzkiego noworodka pierwszym dzieckiem tysiąclecia. Nowa Zelandia świętowała o 11 godzin wcześniej niż większość krajów europejskich, w tym Polska. Dlatego właśnie tam przyszło na świat„ milenijne dziecko". W polskich mediach ta reakcja wywołała, jak zwykle w takich przypadkach, nieprzychylne Cerkwi komentarze. Kazimierz Pytko napisał na naszych łamach, że nerwowe odruchy prawosławnych biorą się z ich poczucia słabości. Nie mają oni atrakcyjnej oferty dla ludzi XXI wieku, więc boją się konkurencji katolicyzmu. Prezes SKL Mirosław Styczeń uważa, że prawybory powinny się zacząć symbolicznie- 3 maja:- To dobry początek. Prezes ZChN Marian Piłka widzi w prawyborach znakomitą promocję całej AWS , a nie tylko kandydatów. Entuzjaści są w trzech partiach, sceptycy- w Ruchu Społecznym AWS, najpotężniejszym z czterech „filarów" Akcji. Zarobki wszystkich nauczycieli będą rosły co rok. Pensje stażystów zostaną zwaloryzowane o wskaźnik inflacji, ale pedagogów kontraktowych , i mianowanych dyplomowanych- będą rosły szybciej, niż ceny. A uczniowie? Jeśli nauczyciele będą musieli uczyć się do egzaminów, zyskają też i uczniowie. Na powiększanie sieci dróg ekspresowych nie ma pieniędzy. Nie jest dobrze. Drogi są w słabym stanie, bo, i zostało to już powiedziane wiele razy, budowano je w latach 60. i 70. Wtedy stosowano materiały niskiej jakości. Nie istniał system rzetelnej kontroli odbioru inwestycji. W tym roku uszkodzenia pogłębiła jeszcze zima. Dzisiaj drogi powstają z wysokiej jakości betonów i asfaltów wspieranych dodatkowo chemicznymi modyfikatorami. Winna jest reforma czy ludzka znieczulica? W Olsztynie pod drzwiami szpitalnymi zmarły ostatnio dwie osoby. Dwie osoby zmarły przed szpitalem. Sześć skarg pacjentów bada prokuratura. To bilans kilku ostatnich miesięcy działalności Szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie. Pacjentki skarżą szpital o uszkodzenie strun głosowych , i zaszycie w brzuchu narzędzi chirurgicznych podanie leków, które doprowadziły do śpiączki. - Rząd nie może przyjść na te rozmowy zachłyśnięty spokojem społecznym i brakiem protestów- tak Lepper tłumaczy dzisiejsze demonstracje. Serafin oraz Roman Wierzbicki, przewodniczący NSZZ RI „S", zarzucają szefowi „Samoobrony", że choć termin rozmów jest znany od dwóch tygodni, Lepper, narusza porozumienie związkowe i po raz kolejny samodzielnie i bez uzgodnienia z innymi ogłasza blokady". Byli członkowie destrukcyjnej grupy Moona oskarżają go o stosowanie technik" prania mózgu" i izolowania wyznawców od rodzin i przyjaciół. - Ci, którzy wybiorą się do Seulu, wrócą odmienieni. Przez tydzień będą pod "opieką" wyszkolonych do werbowania członków sekty psychologów i socjologów- uważa Nowak. - To jest raczej kwestia otwarcia na ludzi, którzy się nie interesują polityką. A więc dojście do osób, o zainteresowaniach hobbystycznych, dalekich od polityki. - Hobbystycznych? - Tak. Ruchy ekologiczne , organizacje społeczne, które są z daleka od polityki, ale są wrażliwe na pewną argumentację lub określony typ osobowości. Matyjek musiał zrezygnować z mandatu, bo zataił współpracę ze służbami specjalnymi PRL. O swojej lojalności- mimo wyroku niezawisłego sądu- zapewnili go koledzy z SLD:" Bez względu na okoliczności jesteśmy z Tobą. Solidaryzujemy się też z Tobą w staraniach o udowodnienie, że nie wolno bezkarnie odbierać człowiekowi honoru". Komisja Krajowa związku zwróciła się wczoraj do władz AWS, by zdyscyplinowały parlamentarzystów. Ci, którzy notorycznie łamią dyscyplinę, nie powinni już nigdy w przyszłości znaleźć się na listach wyborczych Akcji- uważają władze „Solidarności". - Stanowisko „krajówki" jest jednoznaczne. Powinno być ostatnim ostrzeżeniem- powiedział ŻYCIU członek Komisji Krajowej Józef Pólkowski. Przeciwnicy "Gepardów" są doskonale zorganizowani i wyposażeni. Na łowy wyruszają najczęściej 3- 4 samochodami. Na ogół są to dobre i szybkie zachodnie auta: volvo , czy bmw audi. Ostatnio jednak wśród złodziei bardzo popularne są nieduże samochody, które zostały specjalnie podrasowane. Co pan sądzi o pomyśle Pawła Piskorskiego? Rząd prowadzi złą politykę i boi się, że coraz więcej będzie protestów i manifestacji. Ale jak, to będzie nadal taka polityka, jak teraz rządowi i tak żadne zezwolenia nie pomogą. Czy będzie się starał pan o zezwolenia na demonstracje? Tymczasem adresat rzekomego listu, Tomasz Wójcik przewodniczący Sejmowej Komisji Reprywatyzacyjnej, twierdzi, że list otrzymał. Przyznaje jednak, że nie zna jeszcze jego treści. - Nie miałem czasu go przeczytać- zwierzył się wczoraj ŻYCIU. - Dostaję tyle korespondencji, że nie nadążam z czytaniem, a zaległości nadrabiam w weekend. Policjanci z Inspektoratu Komendy Głównej ustalili wstępnie, że zachowanie policyjnej eskorty było nieprawidłowe. - Wątpliwości budzi sposób postępowania funkcjonariuszy wyprowadzających oskarżonych do toalety- mówi nadkom. Paweł Biedziak, rzecznik Komendy Głównej. Prawdopodobnie w toalecie przestępcy zaopatrzyli się w granaty i pistolet. - Przed wejściem na salę rozpraw za każdym razem powinni być przeszukani wykrywaczem metalu- wyjaśnia doświadczony funkcjonariusz. Kilka godzin po piątkowej strzelaninie w samym centrum Warszawy, gdzie zginął groźny przestępca 21-letni Krzysztof B., gdy próbował ukradzionym oplem vectrą przejechać policjanta, zapłonęły znicze. - Coś nieprawdopodobnego!- bulwersował się starszy mężczyzna, który to zobaczył. - To demonstracja. Bandyci wypowiedzieli wojnę państwu, w którym żyją. Niech płaci państwo! - To jasne, że szpitale nie mają na to pieniędzy- mówi Krzysztof Bukiel. - Dlatego ZOZ-y powinny składać z kolei pozwy o zwrot pieniędzy ze skarbu państwa. Argumentuje: dyrektorzy ZOZ-ów płacili za dyżury na podstawie obowiązujących przepisów. To nie ich wina, że przepisy okazały się wadliwe, odpowiada za to państwo, które je wydało. - Niech płaci więc państwo- konkluduje Bukiel. Dopiero na końcu dochodzenia przesłuchani zostali świadkowie, którzy, jak twierdzi Niezieński, mieli jakieś związki z tą sprawą. Nizieński powiedział też, że jeszcze przed skierowaniem wniosku do sądu" jedna z osób przesłuchiwanych mogła udzielić jakichś informacji" Tomaszewskiemu i przestrzec go, że rzecznik się interesuje nim. - Sąd apelacyjny uznał, że przedstawione dowody stawiają pod znakiem zapytania prawdziwość oświadczania ówczesnego wicepremiera i szefa MSWiA- podkreślił Nizieński. W 24-osobowym składzie sędziowskim znalazło się 8 Polaków, pianistów i pedagogów. W przypadku własnych uczniów nie będą mieli prawa głosu. Pojawią się też m.in. laureat nagrody za najlepsze nagranie Roku Chopinowskiego- Emanuel Ax i rosyjska pianistka reprezentująca USA- Bella Davidovich. Dopiero za trzy tygodnie ludowcy zdecydują, kogo wystawią do prezydenckiego wyścigu. Największe szanse ma prezes NIK, Janusz Wojciechowski. - Albo, albo on nikt- mówi Jacek Soska. - PSL jest partią dosyć skromną, a skoro AWS nie wystawiła jeszcze kandydata, nie mamy co wysuwać się przed szereg- tłumaczy zwłokę w wyłonieniu kandydata Franciszek Stefaniuk, wicemarszałek Sejmu i nowy szef Rady Naczelnej stronnictwa. Siedziba sądu w Jeleniej Górze. Do godziny drugiej po południu wszystko toczyło się normalnie. Trwała rozprawa Mariusza M. oskarżonego o szefowanie grupie przestępczej i jego kolegi zamieszanego w tę samą sprawę. Poza nimi na ławie siedziało jeszcze pięciu podsądnych. Wszystkich pilnowali policjanci. O drugiej rozpoczął się dramat jak z kadrów sensacyjnego filmu. - Czemu nie? Z Jackiem Kuroniem współpracowaliśmy i nadal współpracujemy. Traktuję to jako coś zupełnie normalnego. - Z Adamem Michnikiem? - Oczywiście. Spotykamy się od czasu do czasu. - Z Ryszardem Bugajem? - Tu jest pewien problem. Bugaj budował pozycję UP na antagonizmie do SLD. Nie wiem, czy wybory zweryfikowały ten pogląd. Wewnątrz naczynia znajdowało się ponad 350 srebrnych monet ,, a także pozłacana biżuteria wiele srebrnych ozdób. Według historyków, skarb pochodzi prawdopodobnie z XV wieku. O odkryciu, a przede wszystkim o uczciwym znalazcy, zrobiło się głośno w mediach. Dyrektor Muzeum Narodowego w Szczecinie Władysław Filipowiak osobiście gratulował Nowakowi. Jego znalezisko nazwał skarbem stulecia. Decyzji Mazowieckiego żałują za to zgodnie unici. Poseł Grzegorz Schetyna ma nadzieję, że odmowa byłego premiera nie jest ostateczna. Mógłby zmienić zdanie, gdyby AWS i UW razem zaproponowały mu, by reprezentował je w wyborach. Ze względu na osobiste przymioty jest„ najlepszym kandydatem do zgody". Tyle rząd polski chce przeznaczyć do 2010 r. na zaopatrzenie naszej armii w samolot wielozadaniowy. Tyle w ciągu roku wydajemy na obronność. Trudno więc dziwić się emocjom towarzyszącym zamówieniu. Liczący się na rynku lotniczym tygodnik„ Flight International" napisał, że:„ Rząd faworyzuje ofertę złożoną przez firmę Lokheed Martin dotyczącą używanych samolotów F-16". W środę poseł Tomasz Wójcik powiedział, że otrzymał już list w tej sprawie od Kongresu Poloni Amerykańskiej. Ale w waszyngtońskim biurze Kongresu dowiedzieliśmy się, że z chicagowskiej centrali KPA nikt nie wysyłał listu do posła Wójcika. Jednak okazało się, że w najbliższym czasie władze Kongresu z prezesem Edwardem Moskalem zamierzają przedstawić swoje stanowisko na piśmie. - Bierzemy pod lupę firmy handlujące długami szpitali- zapowiedział minister zdrowia Mariusz Łapiński. - W ich rękach znajdują się zobowiązania publicznych placówek służby zdrowia warte ok. 1 mld zł. Resort zdrowia szacuje, że długi polskich szpitali sięgają już 5 mld zł. Jak je spłacić? Nie wiadomo. Jednym ze sposobów na uzdrowienie polskiej służby zdrowia miała być prywatyzacja przychodni i szpitali. Autorzy nowych kodeksów tłumaczyli, że maksymalne wyroki zapadały dotąd bardzo rzadko i dlatego dostosowali prawo do sądowej praktyki. - Rzadko nie znaczy wcale- ripostowali sędziowie. - Jeśli najwyższe wyroki zapadały rzadko, ale zapadały, to wynika z tego, że są potrzebne w szczególnie drastycznych przypadkach. Rosja prowadzi wojnę z Czeczenią bez dwóch swoich dowódców- głównodowodzącego gen. Wiktora Kazancewa oraz gen. Michaiła Małofiejewa. Zginęli? Nie wiadomo. Kazancewa po raz ostatni widziano, gdy podróżował śmigłowcem w rejonie walk. Jego maszyna miała spaść nad wąwozem Argun na rosyjską ciężarówkę wyładowaną amunicją. Sęk w tym, że nie wiadomo, czy Kazancew w ogóle wsiadł do śmigłowca. Wyróżniono go Nagrodą Specjalną Business Centre Club. Złotą Statuetkę pierwszy niekomunistyczny premier w powojennej Polsce odebrał w sobotę podczas Wielkiej Gali Polskiego Biznesu. W uzasadnieniu napisano, że tegorocznemu laureatowi nagrodę przyznano„ za pokojowe przeprowadzenie kraju od socjalistycznego planowania do prawdziwego rynku". W opinii BCC dzięki kompromisowi politycznemu, którego zwolennikiem był ekspremier, Polska jest obecnie gospodarczym tygrysem Europy Środkowo-Wschodniej. Ten Oscar to- jak mówił sam laureat- w pewnym sensie nagroda dla całej polskiej szkoły filmowej. Młodym ludziom przypominam, że taka istniała. A skoro od pewnego czasu słyszymy optymistyczne zapewnienia, że polski film mimo wszystko się odrodzi- miejmy nadzieję, że wręczona wczorajszej nocy Andrzejowi Wajdzie nagroda to nie, lecz koniec epoki w dziejach naszego kina początek. Do zwierzęcia podszedł weterynarz, 43-letni Ryszard K. Miał je obezwładnić strzałem z pociskiem usypiającym. Tygrys był odwrócony i wyglądało, że nie widzi podchodzącego ostrożnie człowieka. Kiedy lekarz wystrzelił, rozdrażnione zwierzę rzuciło się na niego. Mężczyzna upadł. Policjanci zaczęli strzelać w biegu. Na telewizyjnych zbliżeniach widać dokładnie, że weterynarz po ataku zwierzęcia jeszcze się podniósł. W tym momencie trafiła go w głowę policyjna kula. Zagrożenia powodziowego na razie nie ma. Katastrofy przewidzieć się nie da. Wczoraj w ośmiu miejscowościach ogłoszony był powodziowy stan alarmowy, a w 38- ostrzegawczy. Jednak według Centrum Zarządzania Kryzysowego zagrożenia powodziowego na razie nie ma. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozuje co prawda na najbliższe dni duże zachmurzenie, ale opady mają być tylko przelotne. W prawyborach kandydata prawicy na prezydenta, które zorganizuje AWS, mogliby uczestniczyć również: Unia Wolności , i Lech Wałęsa Jan Olszewski- uważają politycy Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego. Dziewięć weekendów od maja do lipca, podczas których na 16 konwencjach regionalnych kandydaci walczyliby o poparcie parlamentarzystów i radnych, to- według SKL- najlepsza kampania. Na koniec wyniki podliczono by w blasku jupiterów na wielkiej konwencji ogólnopolskiej. Wszystko- w amerykańskim stylu. - Ja nie spotykam się z takimi opiniami. Nam się zarzuca raczej, że jesteśmy zbyt spolegliwi wobec Kościoła. - Jesteście za dobrzy dla Kościoła? - Zarzuca się nam, że Kościół ingeruje w życie polityczne, że dyktuje, kto ma na kogo głosować. A my nic nie robimy. - Czy Pana zdaniem istnieje coś takiego jak przyjaźń polityczna? - Wyobraża Pan sobie koalicję części UW , i UP SLD przy okazji wyborów parlamentarnych za cztery lata? - Tak, wszystko sobie wyobrażam. Nasz system polityczny ewoluuje w kierunku dwóch wielkich bloków. I zapewne AWS jeszcze może się poszerzać o jakieś ugrupowania prawicowe. SLD też może czekać dokładnie to samo. - To pomówmy trochę o Pana marzeniach. Z kim chciałby Pan znaleźć się w jednej partii? Z Jackiem Kuroniem? Ze swoimi czy z SLD? Arytmetyka jest nieubłagana. Do odwołania Wąsacza potrzeba 231 głosów. Za dymisją ministra skarbu będą SLD , oraz PSL PPS-Ruch Ludzi Pracy i prawicowa opozycja( koła ROP ,, i KPN-Ojczyzny Porozumienia Polskiego Polskiej Racji Stanu). Daje to 210 głosów. Wystarczy więc, by ponad dwudziestu z 74 posłów AWS podpisanych pod wnioskiem na Wąsacza złamało dyscyplinę- i minister zostanie odwołany. Wczoraj minął 7155 dzień obecności Jana Pawła II na Stolicy Piotrowej. Jest to więc najdłuższy pontyfikat XX wieku. Pontyfikat Piusa XII trwał 7152 dni. W przededniu swoich urodzin, podczas wizyty w parafii Santa Maria Assunta w rzymskiej dzielnicy Tufello, papież nawiązał do swego wieku. Jak powiedział ŻYCIU Bronisław Komorowski, szef Sejmowej Komisji Obrony, jest już gotowy plan oszczędności wzorowany m.in. na planie Robertsona. Wkrótce zostanie on przedstawiony szefostwu MON-u. Jednym z jego założeń jest wydzielenie z resortu instytucji, która będzie obsługiwała zamówienia. Zadania te ma przejąć Agencja Mienia Wojskowego. Jaka była treść tego dokumentu? Nie udało się nam tego ustalić. Kowalski, który od dwóch lat pracuje w Najwyższej Izbie Kontroli, nie chciał o tym rozmawiać. Na pytanie o zniszczenie dokumentu odpowiedział:- Nie potwierdzam ani nie zaprzeczam. - Od dłuższego czasu w środowisku prawniczym szeroko komentowano zniszczenie umorzenia. To dobrze, że sprawa wraca do prokuratury. Wreszcie bez politycznych nacisków będzie można wszystko wyjaśnić- ocenia poseł Iwanicki Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu przygotowało nową strukturę szkół ponadgimnazjalnych. Przegłosowana przed kilku dniami poprawka do ustawy o ustroju szkolnym ma dać czas powiatom na jej zaakceptowanie i wprowadzenie. Jutro nad ministerialną propozycją będzie obradował rząd. Minister edukacji Krystyna Łybacka proponuje, by uczeń po ukończeniu gimnazjum mógł wybierać między trzyletnim liceum ogólnokształcącym lub zawodowym( profilowanym) , lub czteroletnim technikum dwu- albo trzyletnią szkołą zawodową. Prezydent Pakistanu gen. Pervez Musharraf natychmiast pospieszył z zapewnieniem, że pakistańska broń jądrowa jest dobrze chroniona i nie dostanie się w ręce terrorystów. Według dziennika" Washington Post", władze w Islamabadzie przeniosły ostatnio arsenał jądrowy do sześciu nowych baz, których lokalizację utrzymuje się w ścisłej tajemnicy. Tradycyjnie już w kwietniu członkowie ZBOWiD , i Związku Inwalidów Wojennych Związku Ociemniałych Żołnierzy , działacze Rady Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa, wspólnie z młodzieżą szkolną , i robotniczą wojskową, wykonują prace porządkowe wokół miejsc upamiętniających walkę i martyrologię naszego narodu. Pracami objęto wszystkie pomniki , i płyty cmentarze. W Czarnem umieszczono go w celi o zaostrzonym rygorze. Jak powiedział nam major Stefan Ulatowski, rzecznik prasowy ZK Czarne, takie cele są codziennie przeszukiwane i mają podwójne kraty, które powinny być kilkakrotnie sprawdzane w ciągu dnia. Ryszard B. miał osobne spacery i widzenia pod nadzorem, przez szybę. Nie dostawał przepustek. Rządowy projekt chroni dzieci i młodzież. Przewiduje nie tylko, ale też całkowity zakaz reklam napojów alkoholowych i tytoniowych produktów i symboli związanych z ich używaniem. Zakazana zostanie także tzw. reklama skierowana do dzieci. Nie wolno będzie też pokazywać przed północą programów zagrażających ich psychicznemu lub moralnemu rozwojowi. Teraz można je pokazywać po godz. 23. Minister zaapelował do Rosji, aby zaczęła tworzyć nowoczesne stosunki międzynarodowe oparte na lojalności , oraz współpracy jawności. Ale to nie wszystkie reperkusje. Wczoraj ambasador RP w Moskwie złożył w rosyjskim MSZ notę protestacyjną w sprawie wydalenia dziewięciu polskich dyplomatów. Według Geremka wydaleni Polacy zajmowali się tylko i wyłącznie pracą dyplomatyczną. Są to zarówno, jak i pracownicy konsularni biura radcy handlowego. Weekend przyniósł polityczne starcia, które wyrwały Akcję ze" stanu zawieszenia" w sprawie prezydentury, choć nie przyniosły rozstrzygnięć. W piątek sytuacja była patowa: trzy z czterech filarów, czyli najsilniejszych ugrupowań AWS( Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe , oraz Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe Porozumienie Polskich Chrześcijańskich Demokratów) domagały się, by kandydata na prezydenta wyłonić w prawyborach- w blasku jupiterów, na konwencjach wojewódzkich z udziałem radnych i parlamentarzystów Akcji. Zimą do stolicy zjeżdżają bezdomni niemal z całego kraju. Tu bowiem najłatwiej znaleźć pomoc. W Warszawie i okolicach działa kilkadziesiąt różnego rodzaju noclegowni i schronisk. Największe prowadzi Markot- przebywa w nim ok. 5 tys. osób. - Jesteśmy przygotowani na przyjęcie kolejnych 5 tys.- mówi Marek Kotański. - Ok. 30 proc. bezdomnych to osoby starsze, jednak w zastraszającym tempie wzrasta liczba ludzi młodych. - Ale przy tym tempie negocjacji może to nastąpić dopiero w drugiej połowie roku- obawia się Turczyński. Polska chce także rozwiązać kwestię robotników rolnych. Według dotychczasowych ustaleń nie zostali oni uwzględnieni jako osobna kategoria poszkodowanych. Polscy dyplomaci zabiegają, aby w ustawie o funduszu znalazł się zapis, że odszkodowania należą się wszystkim deportowanym. Wtedy także zmuszani do pracy na rzecz rolnictwa mogliby otrzymać pieniądze. Na razie nie wiadomo, czy właściciel psa poniesie jakiekolwiek konsekwencje. - Ostateczną decyzję podejmie prokuratura- mówi podkom. Tadeusz Kaczmarek, rzecznik mazowieckiej policji. - To był wypadek, pies był dobrze utrzymany, w ogrodzeniu nie było dziur, którymi mógłby wydostać się na zewnątrz. A dziecko wtargnęło na teren obcej posesji. Prowadząca sprawę prokuratura w Wyszkowie na razie nie wypowiada się co do możliwości postawienia zarzutów właścicielowi czworonoga. Światła dziennego nie ujrzała również poprawka Adama Słomki( KPN-Ojczyzna). Słomka chciał wynegocjować więcej środków na powszechne uwłaszczenie, dlatego postulował, by do funduszu skierować nie, a 7 14 proc. akcji państwowych spółek. Również uwłaszczenia dotyczyła jedyna zaakceptowana poprawka. Posłowie uznali, że fundusz powinny zasilać akcje także tych przedsiębiorstw, których założycielami są wojewodowie. Waszyngton ostrożnie wypowiada się o atomowych groźbach bin Ladena, podkreślając jednak, że "poważnie" je traktuje. Jak stwierdził rzecznik Białego Domu Ken Lisaius, USA od dawna ostrzegały, że al-Qaida od chwili powstania usiłowała zdobyć broń chemiczną , i biologiczną nuklearną. Odmówił jednak skomentowania wywiadu bin Ladena i rzekomego posiadania przez terrorystyczną siatkę broni masowej zagłady. W posiedzeniu wyjątkowo wziął udział marszałek Sejmu Maciej Płażyński. - Sprawa dotyczy stosunków polsko- -rosyjskich- wyjaśnił pytany, dlaczego wziął udział w komisji. Szef komisji, poseł PSL Józef Gruszka odczytał dziennikarzom krótkie oświadczenie. Wynika z niego, że UOP zdobył dowody na prowadzenie" aktywnych działań wywiadowczych wymierzonych przeciwko żywotnym interesom Rzeczypospolitej Polskiej". W czasie spotkania z premierem sekretarz Sojuszu omawiał szczegóły planu pomocy NATO dla Polski. Jerzy Buzek podkreślił, że Polska jest zainteresowana koncepcją europejskiej tożsamości obronnej. - Zamierzamy uczestniczyć w europejskich siłach obronnych i mamy w tej sprawie poparcie sekretarza generalnego- powiedział Jerzy Buzek po spotkaniu z Robertsonem. Podobny temat przewijał się w rozmowie szefa NATO z Bronisławem Geremkiem, ministrem spraw zagranicznych i Januszem Onyszkiewiczem, szefem resortu obrony. Do walki z mafią stanie „superpolicja", która powstanie z połączenia działów walki z narkotykami , przestępczością zorganizowaną oraz gospodarczą. Nowa formacja ma liczyć około 2000 policjantów. Trafią do niej najlepsi. Ministerstwo nie tai, że obecny system wynagrodzenia policjantów jest zły. Ma być inaczej- im, tym bardziej odpowiedzialne stanowisko lepsza płaca. Będzie za to mniej biurokracji. Jest jeszcze jedna analogia- rywalizacja o stypendia odbywa się według regulaminu właściwego Konkursu Chopinowskiego. W tym roku uległ on sporym zmianom. Inaczej będzie wyglądać praca jurorów. Do tej pory bezpośrednio po każdym występie uczestnika przyznawano mu punkty. Potem były one sumowane. Precz z matematyką! Dostrzegano wady tego systemu. O ostatecznym wyniku decydowali nie, a jurorzy matematyka. Sumowanie punktów z kolejnych etapów sprawiało niespodzianki nawet oceniającym. Środowa demonstracja Komitetu Wolny Kaukaz pod rosyjskim konsulatem w Poznaniu stała się przyczyną kolejnego spięcia na linii Warszawa- Moskwa. Rosjanie oburzyli się, bo kilka osób manifestujących poparcie dla Czeczenii weszło na teren placówki, zniszczyło rosyjską flagę i wymalowało na budynku swastykę. Wczoraj o incydencie szeroko informowała rosyjska prasa. Jej zdaniem biernie przyglądali się mu polscy policjanci. Dodaje, że zwolnienia są nieuniknione. - Nie możemy jednocześnie utrzymywać tak licznej załogi i gromadzić środków na modernizację obiektu. Los wolskiego pedetu podzieli 11 innych placówek tego typu w całej Polsce. Do modernizacji, a więc i do czasowej likwidacji, przeznaczone są też domy towarowe w Poznaniu ,,, i Łodzi Katowicach Zielonej Górze Kielcach. W opinii Andrzejewskiego dzięki wprowadzonym zmianom to sędzia będzie określał, co jest, a co nie jest pornografią. - Jeśli to wykładnia sądowa będzie jednoznaczna i czytelna społecznie- wyjaśniał- bardzo drobiazgowe ograniczenie przepisami jest niewskazane. Andrzejewski uważa, że każda definicja ograniczy możliwość kierowania się przez sąd zdrowym rozsądkiem. - Jeżeli nie uda się wyłonić prezesa, Instytutu Pamięci Narodowej po prostu nie będzie- przestrzega przewodniczący kolegium IPN Andrzej Grajewski. Dziś kolejna próba wyłonienia kandydata. Nie widać końca kłopotów z powołaniem szefa IPN, bez którego instytucja ta nie może rozpocząć działalności. - Mając tak duży materiał, postawiliśmy nawet tezę o dużych możliwościach graficznych piszącego, wyodrębniliśmy dwa typy jego pisma- dowodzili biegli. Pełnomocnicy ŻYCIA nadal jednak chcą przeprowadzenia dodatkowej ekspertyzy. Domagają się, by zrobił to tym razem krakowski Instytut Ekspertyz Sądowych. Wniosek w tej sprawie złożyli jeszcze przed wtorkową rozprawą. Duże kontrowersje wzbudził zapis wywalczony przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Związkowcom udało się przedłużyć okres przejściowy dla nauczycieli mianowanych, którzy nie mają odpowiednich kwalifikacji. Na ich zdobycie będą mieli czas do 2006 r., jeśli tego nie zrobią- stracą pracę. - Medal ma dwie strony. Dajemy szansę osobom po liceach pedagogicznych , dwuletnich szkołach policealnych, ale zamykamy też drogę młodym- mówi Czerwiński. Mimo obietnic złożonych pacjentom, stwardnienia rozsianego nadal nie ma na liście chorób przewlekłych. Stwardnienie rozsiane to choroba nieuleczalna. Mimo to urzędnicy Ministerstwa Zdrowia nie umieścili jej na liście, która uprawnia do kupowania tańszych leków dla pacjentów zmuszonych do stałego zażywania drogich specyfików. Pół roku temu Minister Zdrowia Franciszka Cegielska obiecała na łamach ŻYCIA, że sytuacja się zmieni. Tak się nie stało. Z naszych informacji wynika, że tak wysoka odprawa to skutek sporządzonej 5 lat temu umowy, niesłychanie korzystnej dla Jaskóły, a słabo chroniącej interesy firmy. Umowę zawarto bowiem aż na dwie kadencje, czyli na 6 lat. To niezgodne z kodeksem handlowym, który mówi o jednej 3-letniej kadencji. Podobno podczas ewakuacji z Groznego został ciężko ranny i stracił nogę. Ale 35-letni watażka ,uśmiercany" był już wielokrotnie. Za każdym razem informacje te okazywały się nieprawdziwe. Ku rozczarowaniu rosyjskich generałów. Dla nich Basajew jest terrorystą nr 1. W 1995 roku wziął jako zakładników pacjentów szpitala w Budionowsku. Na czele własnej armii gotowych na wszystko bojowników walczył w Czeczenii i Gruzji. Jeden pogrzeb wart jest tysiąca przedwyborczych wieców- mówiono w Chorwacji o sposobie, w jaki HDZ wykorzystywała żałobę po Tudjmanie. Jednak już wkrótce okazało się, że i to nie wystarczy. Partia- jak napisał niezwykle uszczypliwy tygodnik„ Feral Tribune"- okazała się tak martwa, jak jej były wódz. Na środku sceny ustawiono tron, na którym już za kilka minut usiądą te najpiękniejsze. - II wicemiss została Jagoda Rogalska, I wicemiss Sylwia Urbaniak- ogłasza konferansjerka. - Małą miss została Klaudia Zdunek! Pora na nastolatki. II wicemiss została Magdalena Dołowy, I wicemiss Paulina Milewska, Miss Nastolatek to... Aleksandra Załęska! Brawa! Władze rumuńskie oświadczyły wczoraj, że Węgry i Jugosławia znacznie wyolbrzymiają skalę szkód wywołanych zatruciem Cisy. - Przedostanie się cyjanku do wody spowodowało poważne zanieczyszczenie, ale nie miało takiego zasięgu jak sugerują media- powiedział wczoraj rumuński wiceminister ochrony środowiska. Zaapelował, by oceną rzeczywistej sytuacji zajęli się eksperci. - Ze względu na lojalność wobec kolegi przyznaję się do zabójstwa Kariny, bo nie chcę go wrobić w mord, którego nie popełnił- wyznał sądowi Tomasz S. Nie przyznał się jednak do nakłaniania Roberta K. do zamordowania 20-letniej Anny W., swojej ciężarnej narzeczonej. Czy członek zarządu olbrzymiej spółki skarbu państwa, przeciwko któremu toczy się proces o fałszowanie dokumentów, może spokojnie sprawować swą funkcję? W świetle obowiązujących przepisów tak, choć posłowie z sejmowej komisji skarbu uważają, że do czasu wyjaśnienia sprawy powinien zawiesić udział w pracach zarządu. W najbliższym czasie rynek prawdopodobnie ochłonie i dojdzie do korekty. Pierwsze tego oznaki widać było wczoraj podczas notowań ciągłych. Ostatnia wartość WIG 20 wyniosła 2.198,6 pkt. i była o 1,7 proc. niższa niż podczas fixingu, gdy padł rekord. - Trudno na podstawie jednej sesji notowań ciągłych wyciągnąć konkretne wnioski. Był to jednak mały zimny prysznic dla inwestorów- mówi Benita Mikołajewicz. - Będzie się Pan opierał na betonie? - Użyłem pewnej przenośni. Siłą SLD jest to, że zawsze miał i ma różniących się od siebie liderów, za którymi stoją spore grupy elektoratu. Nieszczęściem byłoby, gdyby wszyscy byli jednakowi, bo to zawęża możliwość pozyskiwania wyborców. - To celowy podział ról: ty będziesz od europejskich socjaldemokratów, a ty od betonu? Rzecznik australijskiego koncernu Chris Codrington wyraził przekonanie, że przyczyną zatrucia wód Cisy nie był cyjanek. Zapowiedział, że eksperci koncernu udali się już z Sydney do Rumunii i we wtorek przeprowadzą badania w kopalni Baia Mare. Agencja ochrony środowiska z Baia Mare ocenia, że w odległości 1 kilometra od kopalni stężenie trucizny wynosi 0,016 mg na litr przy dopuszczalnej 0,1 mg na litr. - Internet wzbudza wielkie nadzieje wśród inwestorów. Już od pewnego czasu mówiło się, że spółki informatyczne są przewartościowane, a one ciągle szły w górę- mówi Benita Mikołajewicz, analityk ING Barings. - Sprzyjały temu zapowiedzi kolejnych inwestycji w Internet, choć na razie nie usłyszeliśmy konkretnie, co nowego spółki informatyczne chcą nam zaoferować. Odpowiedź przyniosą najbliższe tygodnie i wówczas możemy spodziewać się weryfikacji wartości tych spółek. - Kierowane byłyby na bardzo wyraziste cele- przewiduje Adam Glapiński, senator AWS. - Może nie na zakup czołgu czy karabinów, ale np. na sprzęt radiolokacyjny czy supernowoczesną technikę komputerową. Andrzej Ostoja-Owsiany z Senackiej Komisji Obrony marzy jednak, by ze składek udało się kupić choć jeden myśliwiec. - Wiele tysięcy osób w Polsce udaje, że zajmuje się sprawowaniem władzy za pieniądze podatników- uzasadnia konieczność cięć Donald Tusk. Operacja ma przynieść duże oszczędności. Wielu radnych pobiera wysokie diety. W Warszawie sięgają one 3,5 tys. zł. Tusk myśli również o redukcji mandatów senatorskich i poselskich. Póki co parlamentarzyści mogą jednak spać spokojnie. Projekt nie wykracza poza gminy. - Prawdopodobnie żeby utorować sobie drogę ucieczki, jeden z oskarżonych, który trzymał w ręku broń, zdetonował granat, rzucając go w stronę policjantów- opowiada dalej Cisowski. - W odpowiedzi antyterroryści otworzyli ogień. Strzały okazały się śmiertelne. Szef grupy Mariusz M. zginął na miejscu, drugi oskarżony zmarł kilkanaście minut później. Cała akcja rozegrała się błyskawicznie i trwała najwyżej kilka sekund. - Ma bardzo dobrą pamięć. Nie wszystkie czyny, o których Rafał M. opowiadał, możemy udowodnić- mówi rzecznik komendanta stołecznego Dariusz Janas. Przestępca okradał kobiety w rejonach ulic: Pstrowskiego ,,,,,,,,, i Marymonckiej Lindego Doryckiej Przy Agorze Nocznickiego Wrzeciono Twardowskiego Kasprowicza Oczapowskiego Schroegera. Ministerstwo Finansów nie chce na razie wypowiadać się, czy sprawy lekarzy wpłyną na budżet państwa. - Oficjalne stanowisko resort zajmie dopiero wtedy, gdy zapadnie wyrok we wszystkich instancjach- mówi Mirosława Malesza z biura prasowego ministerstwa. - Dokumenty dotyczące wyroku białostockiego sądu jeszcze nie trafiły do ministerstwa. RED.: Pracownik korzystający z urlopu bezpłatnego udzielonego w związku ze skierowaniem za granicę zachowuje prawo do nagrody. Udzielenie bowiem pracownikowi urlopu bezpłatnego nie oznacza rozwiązania umowy o pracę z danym zakładem. Urlop ten nie przerywa więc uprawnień pracownika do nagrody i do jej wysokości uzależnionej od stażu pracy w tym zakładzie, chociaż samego okresu urlopu bezpłatnego nie wlicza się od okresu pracy, od którego zależą uprawnienia pracownicze, w tym trzynastka. Kto więc wyręczy Kalinowskiego? - Jest kilku chętnych. Czas pokaże, który wygra rywalizację- odpowiada poseł Marek Sawicki. Do rywalizacji przystąpić może trzech PSL-owskich marszałków: Stefaniuk( wicemarszałek Sejmu) , i Struzik( b. marszałek Senatu) Józef Zych( b. marszałek Sejmu). Największe szanse na nominację ma jednak Janusz Wojciechowski- były poseł PSL, obecnie szef NIK. Według Jacka Soski( kongres wybrał go do Rady Naczelnej PSL) stronnictwo nie ma wyboru. Niemożliwe jest jednak rozszerzenie tej uprawy od zaraz. Dużo czasu zajmuje bowiem produkcja materiału szkółkarskiego, czyli sadzonek. Szkółki ze względów przyrodniczych są rozbudowywane bardzo powoli. Przez długi czas będą jeszcze trudności z ich nabyciem. Istnieje już jednak kilka plantacji, które zaczynają przynosić zyski. W Polsce borówka rośnie na 100 hektarach. Dla porównania w RFN jest 300 ha tej uprawy. a w Holandii- 130. Słuszne niezadowolenie klasy robotniczej próbują oczywiście wykorzystać ciemne siły. Tutaj film wykorzystuje tradycje marca 1968 roku- czarnym charakterem jest mecenas Franczuk, doradca zakładowej "Solidarności". Zimny , przebiegły typ o inteligenckim i semickim wyglądzie. - Wiele rewolucji nie powiodło się, bo zostały zatrzymane w pół drogi- wykłada Jackowi Hajdukowi, młodemu przewodniczącemu "Solidarności". - Rewolucje muszą uderzać w podstawy systemu, dlatego trzeba za wszelką cenę rozprawić się ze starymi związkami. Na dodatek budowano na podmokłym gruncie. - Bo wszyscy bardzo się spieszyli, by zdążyć przed wyborami- dodaje burmistrz Nowak. Ten pośpiech będzie kosztował teraz. Jak próbuje liczyć burmistrz Połańca, w najlepszym wypadku milion nowych zł. Czyli 1/3 tego, ile wtedy kosztowały domy. I to tylko wówczas, jeśli część zabudowań uda się zmodernizować, a nie wyburzyć. - To nie jest konkurs dla wirtuozów. Chodzi o to, by dobrze rozumieć Chopina. Stąd biorą się różnice zdań między jury i publicznością- mówi prof. Andrzej Jasiński, przewodniczący jury konkursu międzynarodowego. Udział w międzynarodowym konkursie( zwanym wielkim) jest dla młodych pianistów praktycznie jedyną szansą zrobienia kariery. Laureatami interesują się firmy fonograficzne, a dla nikogo nie jest tajemnicą, że tylko one mogą wypromować muzyka. Talent już nie wystarcza. Akcja wyłoni kandydata podczas Rady Krajowej, nie w prawyborach. Unia na początek przeprowadzi "konklawe". Marian Krzaklewski wciąż nie ogłosił, że kandyduje. Ujawnił za to prezydencki kalendarz Akcji. Ale politycy AWS nie mają wątpliwości. Dojrzał do decyzji. Chce kandydować- słyszy się w sejmowych kuluarach i na korytarzach partyjnych siedzib. Od stłumienia siłą buntu parlamentu w 1993 roku nic już w Rosji nie było takie samo. Młoda demokracja została siłą wtłoczona w ramy półautorytarnej republiki prezydenckiej. Jelcyn nie wykorzystał swej władzy dla prawdziwego zreformowania gospodarki. Nie wprowadzono prywatnej własności ziemi, nie zniszczono feudalnego imperium dyrektorów kołchozów. Reformy ograniczono do totalnej prywatyzacji, która przyjęła raczej ramy wyprzedaży majątku narodowego. Tajemniczy płk B. Na pierwszej stronie grudniowego "Aneksu" umieszczono zdjęcie rozebranej dziewczyny na tle Pałacu Kultury. - Chcieliśmy, żeby była ilustracją do tytułu" Naga prawda o bezpieczeństwie"- utrzymuje Kaźmierczak. Dodaje, że modelka dobrze komponowała się też z tematem lustracji. Jednak nie potrafi wytłumaczyć, dlaczego. Policjanci będą mogli też dorabiać przy zabezpieczaniu imprez masowych w czasie wolnym od służby- za ich pracę płaciłby organizator imprezy. - Sprawa bezpieczeństwa to jeden z priorytetów rządu- mówił premier Jerzy Buzek podczas przekazywania mu projektu przez szefa MSWiA Marka Biernackiego. - Ale to nie znaczy, że w ciągu tygodnia sytuacja się zmieni. Premier zapewnił przy tym, że na bezpieczeństwo znajdą się pieniądze. - Od tych wyborów zaczyna się nowa era- mówił jeszcze przed głosowaniem Putin. Nigdy jednak nie sprecyzował, jakie zmiany planuje w Rosji. Nie ogłosił nawet programu wyborczego. Wiadomo, że zamierza kontynuować reformy rozpoczęte przez Borysa Jelcyna, ukrócić korupcję i ostatecznie rozgromić bojowników w Czeczenii. Jak zamierza to wszystko zrobić- milczy. - W sytuacji rozregulowania i wielu patologii podjęliśmy się chirurgicznej operacji cięcia, która uchroni przed konfliktami społecznymi- mówił Rulewski. - Istnieje jakieś przyzwolenie polityczne dla wysokich wynagrodzeń osób pełniących funkcje publiczne, ale nie ma na to przyzwolenia społecznego- ostrzegał Roman Rutkowski z AWS. Poprawkę skrytykował już dyrektor wykonawczy Światowego Kongresu Żydów Elan Steinberg. Na jego opinię powołuje się amerykański dziennik. - Poprawka jest antyamerykańskim aktem wymierzonym bezpośrednio przeciwko Amerykanom polskiego i żydowskiego pochodzenia. Wymóg obywatelstwa i miejsca stałego zamieszkania to posunięcia antydemokratyczne. To plama na młodej polskiej demokracji- powiedział Steinberg„ The Washington Post". Nie cały Izrael cieszy się z przybycia papieża. Rabini z ortodoksyjnego , religijno-nacjonalistycznego ruchu Kach postanowili rzucić na Ojca Świętego klątwę. Zrobili to w zeszłym tygodniu na cmentarzu w miasteczku Safed. Kach już od kilku dni, gdzie tylko może, maluje antypapieskie hasła. W ubiegłym tygodniu członkowie ugrupowania zniszczyli powitalne napisy na płycie lotniska w Jerozolimie. Oni też wymalowali tam swastyki. Wczoraj Grzegorz Jedamski wytoczył kolejne działo. Jego zdaniem część akcji BIG BG, które mają udziałowcy banku- BCP i Eureko, są... nieważne i nie powinny być z nich wykonywane prawa głosu na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy. - Akcje, które posiadają BCP i Eureko, należały do podmiotów zależnych od BIG i znajdowały się w gestii zarządu- powiedział ŻYCIU Jedamski. Biernacki może liczyć na poparcie polityków koalicji. - Jeśli Lepper i jego ludzie nie wycofają się, konieczne będzie użycie siły- ocenia poseł UW Edward Wende. - Państwo nie może tolerować terrorysty Leppera. - Policja musi przywrócić porządek przy użyciu wszystkich dozwolonych metod- dodaje Piotr Żak, rzecznik AWS. Również szefowie konkurencyjnych rolniczych związków zawodowych uważają, że Lepper zrobi wszystko, by doszło do konfrontacji rolników z policją. - A analogia arcybiskupa Życińskiego, że PZPR to NSDAP... - Bez sensu. - Czy nie zabrakło woli politycznej do osądzenia komunistycznych zbrodniarzy? - A co to ma do rzeczy? Od sądzenia są sądy. - Możemy przypomnieć, co ma do tego wola polityczna. Otóż gdy jej nie było, to na pułkowniku Kuklińskim ciążył zarzut zdrady, a gdy się pojawiła, to został uniewinniony. Pan też przyczynił się do tego. Ciężkie działa przeciw abolicji wytoczył Leszek Miller. Zapowiedział, że SLD zagłosuje w Sejmie przeciw rządowej propozycji. - Szpiegostwo przeciwko własnemu krajowi jest zbrodnią , jednym z najcięższych przestępstw. W żadnym razie tego typu zbrodnia nie może być darowana- uznał lider SLD. Jego zdaniem abolicja zaszkodzi bezpieczeństwu państwa. Wiceminister spraw zagranicznych M, Dobrusielski przyjął 1 bm. przedstawicieli Polskiej Rady Ekumenicznej w osobach: ks. bp. Janusz Narzyński , i prof. dr Waldemar Gastpary red. Andrzej Wójtowicz. W trakcie spotkania omówiono szereg spraw związanych z aktualnymi problemami międzynarodowymi, w tym zwłaszcza sytuacji w stosunkach PRL- RFN. Nie czekając na decyzję Akcji, Unia Wolności zaczęła lansować na prezesa Karola Modzelewskiego, historyka i polityka związanego z Unią Pracy. Polityka dla prawicy kontrowersyjnego ze względu na jego jednoznacznie negatywny stosunek do prób rozliczenia PRL. Jerzy Wierchowicz, szef klubu parlamentarnego UW, przyznał nawet, że w tej sprawie były prowadzone "nieformalne" rozmowy z SLD. Pana podpis jest nieważny? W sensie politycznym tak. Nie złożyłem podpisu pod wnioskiem o wotum nieufności skierowanym do marszałka Sejmu. Spojrzał Pan na nagłówek? Szczerze powiem, że nie. Ale Biela podkreślał mocno, że nie jest to wniosek do marszałka, tylko do władz AWS. PONIEDZIAŁEK Zachmurzenie duże z przejaśnieniami. Miejscami opady śniegu. Temperatura maksymalna od -1 ° C do 1 ° C. Wiatr słaby i umiarkowany , północno-zachodni. WTOREK Pochmurno z przejaśnieniami. niewielkie opady śniegu, głównie w nocy. W nocy i przed południem liczne mgły. Temperatura minimalna od -6 do -3 ° C. Temperatura maksymalna od -3 do 0 ° C. Wiatr słaby i umiarkowany, z kierunków zachodnich. Chwilę później zranił Mariusza Z. w udo. Arkadiusza J. pogrążyły też zeznania taksówkarza, który zabrał oskarżonych sprzed Stodoły. Kierowca widział w rękach J. długi zakrwawiony nóż. Słyszał też, jak Leszek F. odgrażał się, że chce wrócić i zabić„ pedała z kucykiem"( Jacek W. miał długie włosy spięte w kitkę). "Gepardy" zatrzymały na gorącym uczynku 12 czołowych złodziei samochodów. Złapano 36 osób związanych z autogangami, przy okazji odzyskano ponad setkę skradzionych przedmiotów- głównie telefonów komórkowych i radioodtwarzaczy. W ubiegłym tygodniu specformacja przeprowadziła akcję "Dziupla", podczas której skontrolowano kilkanaście warsztatów, m.in. w Ząbkach , i Ożarowie Michałówku. Zatrzymano kilku paserów. Dzicy plakaciarze zaśmiecający miasto są bezkarni. Za nic mając wszelkie zakazy i groźby o karach administracyjnych, naklejają swoje afisze, gdzie chcą. Nawet na wąskich i wydawałoby się mało widocznych słupkach Warszawskiego Systemu Informacji. Podobnie jak na słupach sygnalizacji świetlnej. - Jesteśmy bezsilni- twierdzi Stanisław Szczypek, przedstawiciel Adpolu, właściciela ponad 500 wiat przystankowych. - My zrywamy nielegalne plakaty i natychmiast pojawiają się plakaciarze, którzy zawieszają nowe. Jak ustaliliśmy, Romana Kwiatkowskiego poszukują listem gończym władze niemieckie. Fakt ten potwierdziła Michaela Blume, rzecznik berlińskiej prokuratury. - Jest podejrzany o kradzieże ,, włamania do samochodów fałszowanie dokumentów- powiedziała. Udało się nam ustalić, że chodzi m.in. o włamanie i kradzież mercedesa w Berlinie w 1995 roku. - Ale nikogo z nich nie ma w SdRP? - Nie widzę takich osób. Dzisiaj nie są czynni politycznie, zajmują się różną działalnością albo są w innych partiach. - Jak Pan sądzi, na kogo głosują? - Myślę, że w jakiejś części na nas. Ale też wielu z nich nas nie popiera, bo uważają nas za zdrajców. Ministra Biernackiego zapytaliśmy wczoraj, czy nie boi się, że może mieć na sumieniu zdrowie , a nawet życie ludzkie, jeżeli dojdzie do bitwy między policją a ,Samoobroną". - Za wszystko odpowiada Lepper. W sytuacji, gdy mają się rozpocząć rozmowy z rządem, a on deklaruje zniszczenie tego państwa, państwo musi reagować- odpowiada minister Biernacki. Policja nie będzie przedłużała umów z firmą LoJack, która oferuje system radiowej lokalizacji skradzionych samochodów- dowiedziało się nieoficjalnie ŻYCIE. System ten nie działa skutecznie. Dzięki LoJackowi- twierdzą funkcjonariusze- odzyskano do tej pory zaledwie jedno auto. W październiku zeszłego roku w Warszawie odzyskano skradzionego opla. Więcej sukcesów nie było. Do tej pory w Polsce około tysiąc aut ma zamontowany system tej amerykańskiej firmy. Rzecznik Unii Andrzej Potocki zastrzegł już w piątek, że jego partia w prawyborach nie weźmie udziału. Poparcie dla tej idei podtrzymuje za to przewodniczący klubu UW Jerzy Wierchowicz, który na łamach ŻYCIA jako pierwszy opowiedział się za tą formą wyłonienia kandydata koalicji. - Sama idea jest słuszna, ale czasu mało- powiedział wczoraj ŻYCIU. Wałęsa jest za granicą. Szef jego partii Marek Gumowski wyklucza jego udział w prawyborach. Oznacza to, że po raku kalendarzowym nienagannej pracy nabywa prawo do nagrody, w wysokości 50 proc. WALENTYNA M: Przystąpiłam do pracy 18 maja 1980 r. czy nabywam prawo do nagrody z zakładowego funduszu nagród? RED.: Nie, bowiem w świetle art. 4 ustawy pracownik nabywa prawo do nagrody po nienagannym przepracowaniu całego roku kalendarzowego. Jeśli w "Solidarności" weźmie górę atakowany" nurt realistyczny", to wtedy perspektywa współpracy, bez wiecznej szarpaniny jest dobra. Zaproponowaliśmy zresztą utworzenie stałej komisji, która, nie czekając na konflikty, na bieżąco rozpatrywałaby sporne problemy. Ale wiara, że "realiści" będą mieli spore kłopoty z "radykałami". - Mówi Pan Premier o nurtach w "Solidarności", a co Pan pawie o nurtach w partii? Wczoraj przy polskiej ambasadzie znowu zrobiło się gorąco. Około 30 osób przyjechało pod polską placówkę dwoma autobusami. Według relacji pracowników ambasady próbowali oni podejść do budynku z dwóch przeciwnych stron. Demonstranci mieli flagi Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji, organizacji politycznej znanego nacjonalisty Żyrinowskiego. Nie udało się im rozwinąć transparentów. Tym razem milicjanci interweniowali natychmiast. Po rozmowie z nimi demonstranci się rozeszli. Najgorsze bolączki chorych to nierówność w dostępie do pomocy lekarskiej i leków, zwłaszcza dla ludzi biednych i słabych. Zmęczeni trudnościami w dostępie do lekarza pacjenci skazani są na kosztowne leczenie prywatne. Nie ma jednolitych standardów leczenia, przepisy na temat ochrony zdrowia są niejasne- czytamy w dokumencie przygotowanym na dzisiejszą konferencję. Firmy i osoby pracujące na własny rachunek muszą wypełnić dwustronicowy dokument do 15 lutego. Jeśli tego nie zrobią, zapłacą karę- do 5 tys. zł. Anna Warchoł, rzecznik ZUS ostrzega, że zakład będzie bezwzględny. - Będziemy występować do kolegiów ds. wykroczeń o ukaranie płatników, którzy nie prześlą nam tych danych- zapowiedziała podczas wczorajszej konferencji prasowej. - A co z tymi, którzy przez lata nie troszczyli się, aby zlikwidować wakaty sędziowskie, nie zadbali o pieniądze na nowe sale i nowoczesne sekretariaty?- odpowiadają pytaniem sędziowie. Kto miałby też odpowiedzieć dyscyplinarnie, skoro od wpłynięcia sprawy do sądu do dziś przewodniczących wydziału, w który miał zająć się sprawą, było kilku? Nie wszystkim wygnanym darowano życie. W górskiej wiosce Chajbach w Czeczenii 700 osób w wieku od 3 do ponad 100 lat spędzono do stajni miejscowego kołchozu. Budynek podpalono. Za wzorową deportację Beria dostał potem Order Suworowa, jedno z najwyższych odznaczeń wojskowych w ZSRR. Po 1956 r. dekret o wysiedleniach został anulowany. Deficyt handlowy za ubiegły rok pobił niedobry rekord: był niemal dwa razy większy niż rok wcześniej. Może to oznaczać kolejny wzrost stóp procentowych , i droższego dolara spadek zaufania inwestorów zagranicznych. Ogłoszone wczoraj dane Narodowego Banku Polskiego, dotyczące wielkości deficytu na rachunku obrotów bieżących, zaskoczyły ekonomistów. Kwota 11,6 mld dolarów to aż 7,6 proc. produktu krajowego brutto, a grudniowy deficyt( 1,64 mld dolarów) oceniono jako najwyższy w historii Polski. Numer 300 nosi datę 24 września 1997 r. Polska powoli suszyła się po wielkiej powodzi, a uwaga Czytelników kierowała się na politykę. Jakiej chcemy koalicji?- pytaliśmy w sondzie telefonicznej. ŻYCIE informowało jeszcze o sporze wśród postkomunistów: Józef Oleksy powinien odejść ze stanowiska lidera SLD- uważa Aleksander Kwaśniewski, któremu marzy się koalicja postkomunistów z Unią Wolności. - Niech się nie wtrąca Kwaśniewski. Nie odejdę- ripostuje Oleksy. Nauczyciel z Technikum Elektronicznego w Kętach został zaatakowany przez dwóch uczniów, którzy chcieli się zemścić za grożące im jedynki. Pobity kijem bejsbolowym mężczyzna trafił z licznymi obrażeniami do szpitala. Dotąd udało się schwytać tylko jednego z napastników. Tymczasem w Koninie rozpoczął się proces nastolatka, który pobił i próbował okraść swojego nauczyciela we wrześniu ubiegłego roku. Grozi mu od 3 do 15 lat więzienia. W nocy dość pogodnie. Temp. min. od -4 do -2 ° C. Wiatr słaby i umiarkowany , północny i północno-zachodni. W dzień wzrost zachmurzenia do dużego. Miejscami opady deszczu , i deszczu ze śniegiem śniegu. Temp. maks. od 1 do 3 ° C. Wiatr słaby, z kierunku zachodniego. - Działaliśmy zgodnie z interesem spółki- mówi tymczasem Władysław Jamroży, prezes PZU. - Gdyby śmy mieli dbać o interes każdego mniejszościowego akcjonariusza PZU, już dawno poszlibyśmy z torbami. Sprawa jest poważna. W trybie pilnym do kraju został nawet ściągnięty doradca prezydenta prof. Marek Belka, aby na miejscu zapoznać się ze sprawą. Belka był członkiem odwołanej przez Niemców rady nadzorczej BIG Banku. Brakuje nie tylko, ale również na inwestycje na remonty. - Z remontami kapitalnymi jest marnie. Ale nie wiem, czy w ogóle jest takie miasto czy powiat, który nie miałby takich problemów jak Szczecin. Mamy do wyremontowania wiele instalacji wodno-kanalizacyjnych w gimnazjach. Mamy ubikacje w szkołach, które sięgają epoki późnego Bieruta i wczesnego Gomułki- mówi Maria Hajdul, zastępca dyrektora Wydziału Oświaty Urzędu Miejskiego w Szczecinie. Od życia jednej jedynej osoby zależy los 51 języków( z tym, że 28 z nich przypada na Australię). Niemal 500 języków na świecie ma mniej niż stu użytkowników( tyle, co liczba gości na dużym weselu), około 1500 języków to takie, którymi mówi zaledwie tysiąc osób( tyle mieszka w trzech średnich wieżowcach). Połową języków na świecie posługują się grupy liczące do 10 tysięcy ludzi i właśnie ta połowa jest zagrożona. Policjanci i prokuratorzy potwierdzają, że ostatnio liczba wyłudzeń VAT-u i subwencji lawinowo wzrosła. W takich właśnie sprawach jest prowadzonych kilkadziesiąt dużych śledztw. Kolejną aferę w zakładach pracy chronionej ujawnili policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej w Olsztynie. W ZUS nie ukrywają, że lekarzom trudno udowodnić, iż nadużywają swych kompetencji. - Wystarczy, że doktor prowadzi dokładną dokumentację medyczną- mówi Hipolit Piętka, z Departamentu Zasiłków. Grażyna Kaplińska, dyrektor Departamentu Orzecznictwa ZUS zdradza natomiast, że zanim orzecznicy wystąpią o pozbawienie lekarza prawa do wypisywania druków L4, przeprowadzają z medykiem nawet kilka rozmów dyscyplinujących. Kaplińska podkreśla, że pozbawienie lekarzy prawa do wystawiania zwolnień mogłoby dla nich oznaczać nawet utratę pracy. Posłowie mówili wczoraj w Sejmie jednym głosem: Ograniczyć zarobki w państwowych firmach i samorządach. Dawno już nie było w Sejmie takiej zgody. Koalicja ,, i opozycja rząd NIK jednym głosem opowiedziały się za ustawą limitującą zarobki w samorządach ,, kasach chorych państwowych spółkach , i fundacjach funduszach. A dlaczego miał pojechać? Informacja o zaproszeniu premiera pojawiła się w mediach. To chyba organizatorzy twierdzili, że przyjedzie premier. Być może było nawet zaproszenie wystosowane dla premiera. Ale spotkanie nie było jednak umieszczone w kalendarzu. Dlaczego? Chociażby z tej prostej przyczyny, że we wtorek była Rada Ministrów. W koalicji z SLD od jesieni 1998 r. rządził Szczecinem. Wczoraj podjął decyzję, że woli pozostać senatorem, niż rządzić miastem. Jest legendarnym przywódcą związkowym. Kierował strajkiem w szczecińskiej stoczni w sierpniu 1980 r. Przez wiele lat uchodził za radykalnego antykomunistę. Bojkotował obrady Okrągłego Stołu, zarzucając jego twórcom zdradę. Kiedy dzięki poparciu SLD obejmował stanowisko prezydenta Szczecina, na ulicach pojawiły się napisy:„ Jurczyk zdradził". Kto korzysta? Wśród internautów przeważają mężczyźni. Ale 37 proc. zaglądających do sieci to kobiety. Co trzeci użytkownik mieszka w wielkim mieście, a tylko 9 proc. to mieszkańcy wsi. Ponad połowa użytkowników sieci nie przekroczyła 25 lat. Kolejne 20 proc. nie ma jeszcze 35 lat. Blisko 1/3 internautów ma wyższe wykształcenie, drugie tyle średnie. 41,3 proc. korzystających z sieci to uczniowie i studenci. Za swój i PZU sukces uważa to, iż pod jego kierownictwem wartość firmy wzrosła z 3,5 do 12 mld zł. - Jestem dobrym menedżerem i nie rozumiem całego zamieszania wokół mojej osoby- przekonywał. Żonaty, ma 20-letnią córkę. Lubi dobrą muzykę i piesze górskie wycieczki. Za odrzuceniem projektu już w pierwszym czytaniu opowiedział się również SLD. - Propozycja prowadzi do niebezpiecznych napięć. Nowe przepisy praktycznie uniemożliwią organizowanie demonstracji- uznał Jerzy Dziewulski. Piskorski zapewniał, że inicjatorom projektu nie chodzi o zakazywanie demonstracji, lecz o to, by miały one spokojny przebieg i nie utrudniały nikomu życia. Przemysław Oszukowski, dyrektor łódzkiego Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki, w którym leczą się pacjentki z całej Polski, przyznaje, że nie zgłaszał ofert do niektórych kas. - Chodzi o te, z którymi nie mieliśmy żadnej współpracy, oraz o takie, które nie płaciły za swoich podopiecznych- mówi ŻYCIU. - Zbliżają się wybory prezydenckie. Gazeta wchodzi w nowy etap, dlatego powinna być bardziej polityczna, a Andrzej Urbańczyk- jako polityk i dziennikarz- spełni tę rolę- powiedziała PAP Anna Turska, która posiada 100 procent udziałów w spółce Ad Novum wydającej "Trybunę". Inflacja rośnie. Wszystko przez czynsze , i bilety kartofle. Winna jest też zima. Ogłoszone wczoraj dane Głównego Urzędu Statystycznego potwierdziły to, co od pewnego już czasu niepokoi analityków. Wróciła dwucyfrowa inflacja. Ceny towarów i usług od stycznia ubiegłego roku wzrosły o 10,1 proc. Ostatnio równie wysoką inflację mieliśmy we wrześniu 1998 r. Tam natomiast, gdzie w sprzedaży było mięso i wędliny byli także kupujący, ale nie było kolejek. Zakupy trwały w zasadzie kilka minut. Najpierw klienci podchodzili do ekspedientki, która wycinała odpowiednie numerki, a następnie do sprzedawcy( który ważył i pakował towar) wreszcie do kasy. W piątek po południu w samym centrum Warszawy doszło do strzelaniny między policjantami a grupą złodziei samochodów. Policjanci przygotowali obławę. Przestępcy wpadli w panikę, wjechali na chodnik, skosili kilka słupków i staranowali pięć samochodów. Następnie chcieli przejechać interweniujących policjantów. Ci strzelali. Jeden z bandytów zginął na miejscu. Wyrok dla Arkadiusza J. odpowiada żądaniom prokuratora. Za udział w bójce Leszek F. został skazany na dwa lata więzienia, Dariusz G.- na półtora roku w zawieszeniu na pięć lat( sąd uznał, że był on najmniej aktywną osobą w sprawie). Obrońca Arkadiusza J.( on i jego klient prosili o uniewinnienie) zapowiedział już apelację.